Commit 0d058bca2729822af7acf9cccc9a3de6d4f4843f
1 parent
e48b6786
Update Sejm 1930-1935
Showing
296 changed files
with
97619 additions
and
36161 deletions
Too many changes to show.
To preserve performance only 9 of 296 files are displayed.
1930-1935/sejm/posiedzenia/pp/193035-sjm-ppxxx-00001-01/header.xml
1 | -<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?> | |
2 | -<teiHeader xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xml:id="PPC-193035-sjm-ppxxx-00001-01"> | |
1 | +<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?> | |
2 | +<teiHeader xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xml:id="PPC-193035-sjm-ppxxx-00001-01"> | |
3 | 3 | <fileDesc> |
4 | 4 | <titleStmt> |
5 | 5 | <title>1 posiedzenie Sejmu II RP</title> |
... | ... | @@ -23,30 +23,30 @@ |
23 | 23 | </fileDesc> |
24 | 24 | <profileDesc> |
25 | 25 | <particDesc> |
26 | - <person xml:id="komentarz" role="speaker"> | |
27 | - <persName>Komentarz</persName> | |
28 | - </person> | |
29 | - <person xml:id="Marszalek" role="speaker"> | |
26 | + <person xml:id="Marszałek" role="speaker"> | |
30 | 27 | <persName>Marszałek</persName> |
31 | 28 | </person> |
32 | 29 | <person xml:id="PPolakiewicz" role="speaker"> |
33 | 30 | <persName>P. Polakiewicz</persName> |
34 | 31 | </person> |
35 | - <person xml:id="PSwitalski" role="speaker"> | |
32 | + <person xml:id="PŚwitalski" role="speaker"> | |
36 | 33 | <persName>P. Świtalski</persName> |
37 | 34 | </person> |
38 | - <person xml:id="PrezesRadyMinistrowSlawek" role="speaker"> | |
35 | + <person xml:id="PrezesRadyMinistrówSławek" role="speaker"> | |
39 | 36 | <persName>Prezes Rady Ministrów Sławek</persName> |
40 | 37 | </person> |
41 | - <person xml:id="Przewodniczacy" role="speaker"> | |
42 | - <persName>Przewodniczący</persName> | |
38 | + <person xml:id="PrzewodniczącyAndrzejLubomirski" role="speaker"> | |
39 | + <persName>Przewodniczący Andrzej Lubomirski</persName> | |
43 | 40 | </person> |
44 | 41 | <person xml:id="SekretarzpPac" role="speaker"> |
45 | 42 | <persName>Sekretarz p. Pac</persName> |
46 | 43 | </person> |
47 | - <person xml:id="SekretarzpStypulkowski" role="speaker"> | |
44 | + <person xml:id="SekretarzpStypułkowski" role="speaker"> | |
48 | 45 | <persName>Sekretarz p. Stypułkowski</persName> |
49 | 46 | </person> |
47 | + <person xml:id="komentarz" role="commentator"> | |
48 | + <persName>Komentarz</persName> | |
49 | + </person> | |
50 | 50 | </particDesc> |
51 | 51 | </profileDesc> |
52 | 52 | </teiHeader> |
... | ... |
1930-1935/sejm/posiedzenia/pp/193035-sjm-ppxxx-00001-01/text_structure.xml
1 | -<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?> | |
2 | -<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0"> | |
1 | +<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?> | |
2 | +<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude"> | |
3 | 3 | <xi:include href="PPC_header.xml"/> |
4 | 4 | <TEI> |
5 | 5 | <xi:include href="header.xml"/> |
6 | 6 | <text> |
7 | 7 | <body> |
8 | 8 | <div xml:id="div-1"> |
9 | - <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">SEJM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ</u> | |
10 | - <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">OKRES III z 1 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej z dnia 9 grudnia 1930 roku.</u> | |
9 | + <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 12 m. 5).</u> | |
11 | 10 | </div> |
12 | 11 | <div xml:id="div-2"> |
13 | - <u xml:id="u-2.0" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">W imieniu Pana Prezydenta Rzeczypospolitej.</u> | |
12 | + <u xml:id="u-2.0" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">W imieniu Pana Prezydenta Rzeczypospolitej.</u> | |
14 | 13 | <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Głos na ławach komunistycznych: Precz z rządem dyktatury faszystowskiej. Głosy na ławach B. B.: Niech żyje Marszałek Piłsudski. Posłowie z B. B. wstają. Straż Marszałkowska wchodzi i usuwa z sali trzech posłów komunistycznych.)</u> |
15 | - <u xml:id="u-2.2" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">Proszę o spokój, bo każę Panów wyprosić.</u> | |
16 | - <u xml:id="u-2.3" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">Siła i rozwój Państwa gruntują się na powadze i mocy dobrych praw rządzących jego życiem.</u> | |
17 | - <u xml:id="u-2.4" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">Z pośród wielu koniecznych prac, które nowowybrane Sejm i Senat będą musiały dokonać, wysuwa się na czoło naprawa Konstytucji.</u> | |
18 | - <u xml:id="u-2.5" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">Konstytucja, dotąd w Polsce obowiązująca, opracowywana była w zgiełku wojny zewnętrznej i wśród głębokich wewnętrznych rozbieżności. Nie była ona niezależnym dorobkiem własnego doświadczenia, własnej myśli i nie okazała się dziełem doskonałem, nie dając Państwu warunków dla rozwoju jego siły.</u> | |
19 | - <u xml:id="u-2.6" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">Otwierając Sejm poprzedni, wskazywałem na jego zadanie położenia nowych podstaw prawnych, ustalających harmonijne współdziałanie władz Państwa. Kiedy przyszedłem do wniosku, że nie potrafię za pomocą poprzedniego Sejmu potrzebnej dla Państwa naprawy dokonać, zdecydowałem się rozwiązać Sejm i Senat i odwołać się do opinii Narodu.</u> | |
20 | - <u xml:id="u-2.7" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">Wybory wprowadziły do Sejmu i Senatu przedstawicielstwo w składzie znacznie zmienionym. Pozwala mi to mieć nadzieję, że nowy Sejm i Senat przystąpią z całą dobrą wolą do wszystkich stojących przed nimi zadań, a w pierwszym rzędzie podejmą wielką pracę nad naprawą zasadniczych praw rządzących Rzecząpospolitą.</u> | |
21 | - <u xml:id="u-2.8" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">Z wiarą, iż Sejm będzie się kierował w swej pracy wyłącznie dobrem Państwa, jako całości, i troską o jego rozwój i siłę — otwieram Sejm Rzeczypospolitej Podpisał PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ</u> | |
22 | - <u xml:id="u-2.9" who="#komentarz">(—) Mościcki.</u> | |
23 | - <u xml:id="u-2.10" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">W imieniu Pana Prezydenta Rzeczypospolitej ogłaszam Sejm za otwarty.</u> | |
24 | - <u xml:id="u-2.11" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">Ustanowiony przez Pana Prezydenta Rzeczypospolitej porządek dzienny jest następujący:</u> | |
25 | - <u xml:id="u-2.12" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">1) przeprowadzenie ślubowania posłów, 2) wybór Marszałka Sejmu.</u> | |
26 | - <u xml:id="u-2.13" who="#PrezesRadyMinistrowSlawek">Dla przewodniczenia Pan Prezydent Rzeczypospolitej wybrał p. posła Andrzeja Lubomirskiego, który w mojej obecności złożył dzisiaj <na Zamku ślubowanie na ręce Pana Prezydenta Rzeczypospolitej. Proszę p. Posła o objęcie przewodnictwa.</u> | |
27 | - <u xml:id="u-2.14" who="#komentarz">(Przewodnictwo] obejmuje p. Andrzej Lubomirski).</u> | |
14 | + <u xml:id="u-2.2" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">Proszę o spokój, bo każę Panów wyprosić.</u> | |
15 | + <u xml:id="u-2.3" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">Siła i rozwój Państwa gruntują się na powadze i mocy dobrych praw rządzących jego życiem.</u> | |
16 | + <u xml:id="u-2.4" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">Z pośród wielu koniecznych prac, które nowowybrane Sejm i Senat będą musiały dokonać, wysuwa się na czoło naprawa Konstytucji.</u> | |
17 | + <u xml:id="u-2.5" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">Konstytucja, dotąd w Polsce obowiązująca, opracowywana była w zgiełku wojny zewnętrznej i wśród głębokich wewnętrznych rozbieżności. Nie była ona niezależnym dorobkiem własnego doświadczenia, własnej myśli i nie okazała się dziełem doskonałem, nie dając Państwu warunków dla rozwoju jego siły.</u> | |
18 | + <u xml:id="u-2.6" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">Otwierając Sejm poprzedni, wskazywałem na jego zadanie położenia nowych podstaw prawnych, ustalających harmonijne współdziałanie władz Państwa. Kiedy przyszedłem do wniosku, że nie potrafię za pomocą poprzedniego Sejmu potrzebnej dla Państwa naprawy dokonać, zdecydowałem się rozwiązać Sejm i Senat i odwołać się do opinii Narodu.</u> | |
19 | + <u xml:id="u-2.7" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">Wybory wprowadziły do Sejmu i Senatu przedstawicielstwo w składzie znacznie zmienionym. Pozwala mi to mieć nadzieję, że nowy Sejm i Senat przystąpią z całą dobrą wolą do wszystkich stojących przed nimi zadań, a w pierwszym rzędzie podejmą wielką pracę nad naprawą zasadniczych praw rządzących Rzecząpospolitą.</u> | |
20 | + <u xml:id="u-2.8" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">Z wiarą, iż Sejm będzie się kierował w swej pracy wyłącznie dobrem Państwa, jako całości, i troską o jego rozwój i siłę — otwieram Sejm Rzeczypospolitej.</u> | |
21 | + <u xml:id="u-2.9" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">Podpisał PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ ( — ) Mościcki.</u> | |
22 | + <u xml:id="u-2.10" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">W imieniu Pana Prezydenta Rzeczypospolitej ogłaszam Sejm za otwarty.</u> | |
23 | + <u xml:id="u-2.11" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">Ustanowiony przez Pana Prezydenta Rzeczypospolitej porządek dzienny jest następujący:</u> | |
24 | + <u xml:id="u-2.12" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">1) przeprowadzenie ślubowania posłów,</u> | |
25 | + <u xml:id="u-2.13" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">2) wybór Marszałka Sejmu.</u> | |
26 | + <u xml:id="u-2.14" who="#PrezesRadyMinistrówSławek">Dla przewodniczenia Pan Prezydent Rzeczypospolitej wybrał p. posła Andrzeja Lubomirskiego, który w mojej obecności złożył dzisiaj na Zamku ślubowanie na ręce Pana Prezydenta Rzeczypospolitej. Proszę p. Posła o objęcie przewodnictwa.</u> | |
27 | + <u xml:id="u-2.15" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje p. Andrzej Lubomirski).</u> | |
28 | 28 | </div> |
29 | 29 | <div xml:id="div-3"> |
30 | - <u xml:id="u-3.0" who="#Przewodniczacy">Powołany z tytułu starszeństwa po złożeniu ślubowania na ręce Pana Prezydenta Rzeczypospolitej obejmuję przewodnictwo.</u> | |
31 | - <u xml:id="u-3.1" who="#Przewodniczacy">Na sekretarzy zapraszam najmłodszych dwóch panów kolegów: Paca Konstantego i Stypułkowskiego Zbigniewa i proszę, aby zechcieli zająć miejsca na trybunie.</u> | |
32 | - <u xml:id="u-3.2" who="#Przewodniczacy">Przystępujemy do złożenia ślubowania poselskiego według art. 20 Konstytucji. Odczytam rotę ślubowania i będę prosił pp. Sekretarzy o złożenie ślubowania: — „Ślubuję uroczyście, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wedle najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem, rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości”.</u> | |
30 | + <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Powołany z tytułu starszeństwa po złożeniu ślubowania na ręce Pana Prezydenta Rzeczypospolitej obejmuję przewodnictwo.</u> | |
31 | + <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Na sekretarzy zapraszam najmłodszych dwóch panów kolegów: Paca Konstantego i Stypułkowskiego Zbigniewa i proszę, aby zechcieli zająć miejsca na trybunie.</u> | |
32 | + <u xml:id="u-3.2" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Przystępujemy do złożenia ślubowania poselskiego według art. 20 Konstytucji. Odczytam rotę ślubowania i będę prosił pp. Sekretarzy o złożenie ślubowania: „Ślubuję uroczyście, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wedle najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem, rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości”.</u> | |
33 | 33 | </div> |
34 | 34 | <div xml:id="div-4"> |
35 | 35 | <u xml:id="u-4.0" who="#SekretarzpPac">Ślubuję.</u> |
36 | 36 | </div> |
37 | 37 | <div xml:id="div-5"> |
38 | - <u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzpStypulkowski">Ślubuję.</u> | |
38 | + <u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzpStypułkowski">Ślubuję.</u> | |
39 | 39 | </div> |
40 | 40 | <div xml:id="div-6"> |
41 | - <u xml:id="u-6.0" who="#Przewodniczacy">Proszę p. Sekretarza o odczytanie listy posłów.</u> | |
41 | + <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Proszę p. Sekretarza o odczytanie listy posłów.</u> | |
42 | 42 | </div> |
43 | 43 | <div xml:id="div-7"> |
44 | - <u xml:id="u-7.0" who="#SekretarzpPac">listą posłów):*</u> | |
45 | - <u xml:id="u-7.1" who="#SekretarzpPac">Następujący posłowie składają ślubowanie poselskie :</u> | |
46 | - <u xml:id="u-7.2" who="#SekretarzpPac">[spis nazwisk]</u> | |
44 | + <u xml:id="u-7.0" who="#komentarz">(Odczytuje listę posłów:)</u> | |
45 | + <u xml:id="u-7.1" who="#SekretarzpPac">Następujący posłowie składają ślubowanie poselskie:</u> | |
46 | + <u xml:id="u-7.2" who="#SekretarzpPac">1. Araszkiewicz Stanisław,</u> | |
47 | + <u xml:id="u-7.3" who="#SekretarzpPac">2. Arciszewski Franciszek Adam,</u> | |
48 | + <u xml:id="u-7.4" who="#SekretarzpPac">3. Arciszewski Tomasz,</u> | |
49 | + <u xml:id="u-7.5" who="#SekretarzpPac">4. Augustyński Stanisław,</u> | |
50 | + <u xml:id="u-7.6" who="#SekretarzpPac">5. Baczyński Michał,</u> | |
51 | + <u xml:id="u-7.7" who="#SekretarzpPac">6. Babski Bolesław,</u> | |
52 | + <u xml:id="u-7.8" who="#SekretarzpPac">7. Balicka Gabrjela,</u> | |
53 | + <u xml:id="u-7.9" who="#SekretarzpPac">8. Bałabanówna Marja,</u> | |
54 | + <u xml:id="u-7.10" who="#SekretarzpPac">9. Baran Stefan,</u> | |
55 | + <u xml:id="u-7.11" who="#SekretarzpPac">10. Bardziński Adam,</u> | |
56 | + <u xml:id="u-7.12" who="#SekretarzpPac">11. Barlicki Norbert,</u> | |
57 | + <u xml:id="u-7.13" who="#SekretarzpPac">12. Berbecka Zofja,</u> | |
58 | + <u xml:id="u-7.14" who="#SekretarzpPac">13. Berezowski Zygmunt,</u> | |
59 | + <u xml:id="u-7.15" who="#SekretarzpPac">14. Bętkowski Franciszek,</u> | |
60 | + <u xml:id="u-7.16" who="#SekretarzpPac">15. Białoskórski Józef,</u> | |
61 | + <u xml:id="u-7.17" who="#SekretarzpPac">16. Bień Aleksy,</u> | |
62 | + <u xml:id="u-7.18" who="#SekretarzpPac">17. Bierczyński Tadeusz,</u> | |
63 | + <u xml:id="u-7.19" who="#SekretarzpPac">18. Bigo Tadeusz,</u> | |
64 | + <u xml:id="u-7.20" who="#SekretarzpPac">19. Dr Bilak Stefan,</u> | |
65 | + <u xml:id="u-7.21" who="#SekretarzpPac">20. Biluchowski Tadeusz,</u> | |
66 | + <u xml:id="u-7.22" who="#SekretarzpPac">21. Birkenmayer Alfred,</u> | |
67 | + <u xml:id="u-7.23" who="#SekretarzpPac">22. Bitner Wacław,</u> | |
68 | + <u xml:id="u-7.24" who="#SekretarzpPac">23. Ks. Błaszczyk Adam,</u> | |
69 | + <u xml:id="u-7.25" who="#SekretarzpPac">24. Błyskosz Józefat,</u> | |
70 | + <u xml:id="u-7.26" who="#SekretarzpPac">25. Bociański Ludwik,</u> | |
71 | + <u xml:id="u-7.27" who="#SekretarzpPac">26. Boczoń Ludwik,</u> | |
72 | + <u xml:id="u-7.28" who="#SekretarzpPac">27. Boerner Ignacy,</u> | |
73 | + <u xml:id="u-7.29" who="#SekretarzpPac">28. Bogdani Roman,</u> | |
74 | + <u xml:id="u-7.30" who="#SekretarzpPac">29. Bogdanowicz Bronisław,</u> | |
75 | + <u xml:id="u-7.31" who="#SekretarzpPac">30. Bogusławski Aleksander,</u> | |
76 | + <u xml:id="u-7.32" who="#SekretarzpPac">31. Bogusławski Eugenjusz,</u> | |
77 | + <u xml:id="u-7.33" who="#SekretarzpPac">32. Bojanowski Stanisław,</u> | |
78 | + <u xml:id="u-7.34" who="#SekretarzpPac">33. Borecki Józef,</u> | |
79 | + <u xml:id="u-7.35" who="#SekretarzpPac">34. Brokowski Stefan,</u> | |
80 | + <u xml:id="u-7.36" who="#SekretarzpPac">35. Brzeziński Jan,</u> | |
81 | + <u xml:id="u-7.37" who="#SekretarzpPac">36. Brzeziński Kazimierz,</u> | |
82 | + <u xml:id="u-7.38" who="#SekretarzpPac">37. Brzozowski Jan,</u> | |
83 | + <u xml:id="u-7.39" who="#SekretarzpPac">38. Bryła Stefan,</u> | |
84 | + <u xml:id="u-7.40" who="#SekretarzpPac">39. Bura Nikita,</u> | |
85 | + <u xml:id="u-7.41" who="#SekretarzpPac">40. Burda Rudolf,</u> | |
86 | + <u xml:id="u-7.42" who="#SekretarzpPac">41. Byrka Władysław,</u> | |
87 | + <u xml:id="u-7.43" who="#SekretarzpPac">42. Car Stanisław,</u> | |
88 | + <u xml:id="u-7.44" who="#SekretarzpPac">43. Cardini Zygmunt,</u> | |
89 | + <u xml:id="u-7.45" who="#SekretarzpPac">44. Chamiec Antoni,</u> | |
90 | + <u xml:id="u-7.46" who="#SekretarzpPac">45. Chądzyński Adam,</u> | |
91 | + <u xml:id="u-7.47" who="#SekretarzpPac">46. Choiński-Dzieduszycki Jan,</u> | |
92 | + <u xml:id="u-7.48" who="#SekretarzpPac">47. Choromański Jan,</u> | |
93 | + <u xml:id="u-7.49" who="#SekretarzpPac">48. Chowaniec Wacław,</u> | |
94 | + <u xml:id="u-7.50" who="#SekretarzpPac">49. Chrucki Sergjusz,</u> | |
95 | + <u xml:id="u-7.51" who="#SekretarzpPac">50. Chrystowski Ignacy,</u> | |
96 | + <u xml:id="u-7.52" who="#SekretarzpPac">51. Chyb Franciszek,</u> | |
97 | + <u xml:id="u-7.53" who="#SekretarzpPac">52. Ciszak Antoni,</u> | |
98 | + <u xml:id="u-7.54" who="#SekretarzpPac">53. Czapiński Kazimierz,</u> | |
99 | + <u xml:id="u-7.55" who="#SekretarzpPac">54. Ks. Czaplewski Paweł,</u> | |
100 | + <u xml:id="u-7.56" who="#SekretarzpPac">55. Czernichowski Franciszek,</u> | |
101 | + <u xml:id="u-7.57" who="#SekretarzpPac">56. Czerwiński Sławomir,</u> | |
102 | + <u xml:id="u-7.58" who="#SekretarzpPac">57. Czetwertyński Seweryn,</u> | |
103 | + <u xml:id="u-7.59" who="#SekretarzpPac">58. Częścik Marjan,</u> | |
104 | + <u xml:id="u-7.60" who="#SekretarzpPac">59. Ks. Czuj Jan,</u> | |
105 | + <u xml:id="u-7.61" who="#SekretarzpPac">60. Dr Czuczma Ignacy,</u> | |
106 | + <u xml:id="u-7.62" who="#SekretarzpPac">61. Dabulewicz Sławomir,</u> | |
107 | + <u xml:id="u-7.63" who="#SekretarzpPac">62. Daszyński Ignacy,</u> | |
108 | + <u xml:id="u-7.64" who="#SekretarzpPac">63. Dąbrowski Jan,</u> | |
109 | + <u xml:id="u-7.65" who="#SekretarzpPac">64. Dąbrowski Marjan,</u> | |
110 | + <u xml:id="u-7.66" who="#SekretarzpPac">65. Dąbrowski Stefan Zygmunt,</u> | |
111 | + <u xml:id="u-7.67" who="#SekretarzpPac">66. Dąbrowski Stefan,</u> | |
112 | + <u xml:id="u-7.68" who="#SekretarzpPac">67. Dąbski Jan,</u> | |
113 | + <u xml:id="u-7.69" who="#SekretarzpPac">68. Dembiński Zbigniew,</u> | |
114 | + <u xml:id="u-7.70" who="#SekretarzpPac">69. Długosz Wacław,</u> | |
115 | + <u xml:id="u-7.71" who="#SekretarzpPac">70. Dobosz Stanisław Józef,</u> | |
116 | + <u xml:id="u-7.72" who="#SekretarzpPac">71. Dobrowolski Kazimierz,</u> | |
117 | + <u xml:id="u-7.73" who="#SekretarzpPac">72. Dobrzański Stanisław,</u> | |
118 | + <u xml:id="u-7.74" who="#SekretarzpPac">73. Dolanowski Mikołaj,</u> | |
119 | + <u xml:id="u-7.75" who="#SekretarzpPac">74. Domaszewicz Aleksander,</u> | |
120 | + <u xml:id="u-7.76" who="#SekretarzpPac">75. Dratwa Dominik,</u> | |
121 | + <u xml:id="u-7.77" who="#SekretarzpPac">76. Dr Duch Kazimierz,</u> | |
122 | + <u xml:id="u-7.78" who="#SekretarzpPac">77. Durak (Duro) Jan,</u> | |
123 | + <u xml:id="u-7.79" who="#SekretarzpPac">78. Dybowski Tadeusz,</u> | |
124 | + <u xml:id="u-7.80" who="#SekretarzpPac">79. Dziduch Jan,</u> | |
125 | + <u xml:id="u-7.81" who="#SekretarzpPac">80. Dzieduszycki Władysław,</u> | |
126 | + <u xml:id="u-7.82" who="#SekretarzpPac">81. Dzierżawski Aleksander,</u> | |
127 | + <u xml:id="u-7.83" who="#SekretarzpPac">82. Ekiert Ludwik,</u> | |
128 | + <u xml:id="u-7.84" who="#SekretarzpPac">83. Faustyniak Jan,</u> | |
129 | + <u xml:id="u-7.85" who="#SekretarzpPac">84. Fichna Bolesław,</u> | |
130 | + <u xml:id="u-7.86" who="#SekretarzpPac">85. Fidelus Szczepan,</u> | |
131 | + <u xml:id="u-7.87" who="#SekretarzpPac">86. Fijałkowski Mieczysław,</u> | |
132 | + <u xml:id="u-7.88" who="#SekretarzpPac">87. Fijałkowski Władysław,</u> | |
133 | + <u xml:id="u-7.89" who="#SekretarzpPac">88. Franz Eugenjusz,</u> | |
134 | + <u xml:id="u-7.90" who="#SekretarzpPac">89. Galica Andrzej,</u> | |
135 | + <u xml:id="u-7.91" who="#SekretarzpPac">90. Gałązkiewicz Franciszek Mieczysław,</u> | |
136 | + <u xml:id="u-7.92" who="#SekretarzpPac">91. Gawlik Bolesław,</u> | |
137 | + <u xml:id="u-7.93" who="#SekretarzpPac">92. Gąsior Edward,</u> | |
138 | + <u xml:id="u-7.94" who="#SekretarzpPac">93. Gdula Tadeusz,</u> | |
139 | + <u xml:id="u-7.95" who="#SekretarzpPac">94. Gettel Paweł Karol,</u> | |
140 | + <u xml:id="u-7.96" who="#SekretarzpPac">95. Gliński Józef,</u> | |
141 | + <u xml:id="u-7.97" who="#SekretarzpPac">96. Godlewski Hipolit Józef,</u> | |
142 | + <u xml:id="u-7.98" who="#SekretarzpPac">97. Godlewski Stanisław,</u> | |
143 | + <u xml:id="u-7.99" who="#SekretarzpPac">98. Gorczyca Wojciech,</u> | |
144 | + <u xml:id="u-7.100" who="#SekretarzpPac">99. Gorzkowski Jerzy,</u> | |
145 | + <u xml:id="u-7.101" who="#SekretarzpPac">100. Gosiewski Wiktor,</u> | |
146 | + <u xml:id="u-7.102" who="#SekretarzpPac">101. Górczak Franciszek,</u> | |
147 | + <u xml:id="u-7.103" who="#SekretarzpPac">102. Graczykowski Marjan,</u> | |
148 | + <u xml:id="u-7.104" who="#SekretarzpPac">103. Graebe Kurt,</u> | |
149 | + <u xml:id="u-7.105" who="#SekretarzpPac">104. Grodzicki Stanisław,</u> | |
150 | + <u xml:id="u-7.106" who="#SekretarzpPac">105. Grossmanówna Helena,</u> | |
151 | + <u xml:id="u-7.107" who="#SekretarzpPac">106. Gruszczyński Franciszek,</u> | |
152 | + <u xml:id="u-7.108" who="#SekretarzpPac">107. Grzecznarowski Józef,</u> | |
153 | + <u xml:id="u-7.109" who="#SekretarzpPac">108. Grzesik Karol,</u> | |
154 | + <u xml:id="u-7.110" who="#SekretarzpPac">109. Grzymała Feliks,</u> | |
155 | + <u xml:id="u-7.111" who="#SekretarzpPac">110. Grünbaum Izaak,</u> | |
156 | + <u xml:id="u-7.112" who="#SekretarzpPac">111. Grützmacher Kazimierz,</u> | |
157 | + <u xml:id="u-7.113" who="#SekretarzpPac">112. Gwiżdż Feliks,</u> | |
158 | + <u xml:id="u-7.114" who="#SekretarzpPac">113. Habuda Antoni,</u> | |
159 | + <u xml:id="u-7.115" who="#SekretarzpPac">114. Hałuszczyński Michał,</u> | |
160 | + <u xml:id="u-7.116" who="#SekretarzpPac">115. Hanebach Antoni,</u> | |
161 | + <u xml:id="u-7.117" who="#SekretarzpPac">116. Harembski Wincenty,</u> | |
162 | + <u xml:id="u-7.118" who="#SekretarzpPac">117. Hass Władysław,</u> | |
163 | + <u xml:id="u-7.119" who="#SekretarzpPac">118. Henisz Mieczysław,</u> | |
164 | + <u xml:id="u-7.120" who="#SekretarzpPac">119. Hoffman Władysław,</u> | |
165 | + <u xml:id="u-7.121" who="#SekretarzpPac">120. Hołówko Tadeusz,</u> | |
166 | + <u xml:id="u-7.122" who="#SekretarzpPac">121. Hołyński Jan,</u> | |
167 | + <u xml:id="u-7.123" who="#SekretarzpPac">122. Horzyca Wiljam,</u> | |
168 | + <u xml:id="u-7.124" who="#SekretarzpPac">123. Hutten-Czapski Emeryk,</u> | |
169 | + <u xml:id="u-7.125" who="#SekretarzpPac">124. Hyla Wincenty,</u> | |
170 | + <u xml:id="u-7.126" who="#SekretarzpPac">125. Idzikowski Edward,</u> | |
171 | + <u xml:id="u-7.127" who="#SekretarzpPac">126. Jaeger Ignacy,</u> | |
172 | + <u xml:id="u-7.128" who="#SekretarzpPac">127. Jakowicki Zygmunt,</u> | |
173 | + <u xml:id="u-7.129" who="#SekretarzpPac">128. Jakubowski Mieczysław,</u> | |
174 | + <u xml:id="u-7.130" who="#SekretarzpPac">129. Jankowski Aleksander,</u> | |
175 | + <u xml:id="u-7.131" who="#SekretarzpPac">130. Jankowski Bernard,</u> | |
176 | + <u xml:id="u-7.132" who="#SekretarzpPac">131. Jankowski Jan Stanisław,</u> | |
177 | + <u xml:id="u-7.133" who="#SekretarzpPac">132. Janowski Antoni,</u> | |
178 | + <u xml:id="u-7.134" who="#SekretarzpPac">133. Januszewski Konstanty,</u> | |
179 | + <u xml:id="u-7.135" who="#SekretarzpPac">134. Jarczyk Robert,</u> | |
180 | + <u xml:id="u-7.136" who="#SekretarzpPac">135. Jarosz Karol,</u> | |
181 | + <u xml:id="u-7.137" who="#SekretarzpPac">136. Jaroszewicz Michał,</u> | |
182 | + <u xml:id="u-7.138" who="#SekretarzpPac">137. Jaroszewiczowa Halina,</u> | |
183 | + <u xml:id="u-7.139" who="#SekretarzpPac">138. Jasiński Ignacy,</u> | |
184 | + <u xml:id="u-7.140" who="#SekretarzpPac">139. Jasiukowicz Stanisław,</u> | |
185 | + <u xml:id="u-7.141" who="#SekretarzpPac">140. Jaworska Marja,</u> | |
186 | + <u xml:id="u-7.142" who="#SekretarzpPac">141. Jaworski Aleksy,</u> | |
187 | + <u xml:id="u-7.143" who="#SekretarzpPac">142. Jaźwiński Zygmunt,</u> | |
188 | + <u xml:id="u-7.144" who="#SekretarzpPac">143. Jeremicz Fabjan,</u> | |
189 | + <u xml:id="u-7.145" who="#SekretarzpPac">144. Jeszke Witold,</u> | |
190 | + <u xml:id="u-7.146" who="#SekretarzpPac">145. Jędrzejak Wojciech,</u> | |
191 | + <u xml:id="u-7.147" who="#SekretarzpPac">146. Jędrzejewicz Janusz,</u> | |
192 | + <u xml:id="u-7.148" who="#SekretarzpPac">147. Jurczyk Józef,</u> | |
193 | + <u xml:id="u-7.149" who="#SekretarzpPac">148. Kakowski Henryk,</u> | |
194 | + <u xml:id="u-7.150" who="#SekretarzpPac">149. Kamiński Aleksander,</u> | |
195 | + <u xml:id="u-7.151" who="#SekretarzpPac">150. Kamiński Władysław,</u> | |
196 | + <u xml:id="u-7.152" who="#SekretarzpPac">151. Karkoszka Jan,</u> | |
197 | + <u xml:id="u-7.153" who="#SekretarzpPac">152. Karpiński Stanisław,</u> | |
198 | + <u xml:id="u-7.154" who="#SekretarzpPac">153. Kawecki Józef,</u> | |
199 | + <u xml:id="u-7.155" who="#SekretarzpPac">154. Kępczyński Wincenty,</u> | |
200 | + <u xml:id="u-7.156" who="#SekretarzpPac">155. Kielak Stanisław,</u> | |
201 | + <u xml:id="u-7.157" who="#SekretarzpPac">156. Kirtiklisowa Janina,</u> | |
202 | + <u xml:id="u-7.158" who="#SekretarzpPac">157. Kleszczyński Edward,</u> | |
203 | + <u xml:id="u-7.159" who="#SekretarzpPac">158. Klich Jan,</u> | |
204 | + <u xml:id="u-7.160" who="#SekretarzpPac">159. Kobiernik Marcin,</u> | |
205 | + <u xml:id="u-7.161" who="#SekretarzpPac">160. Koc Adam,</u> | |
206 | + <u xml:id="u-7.162" who="#SekretarzpPac">161. Kociuba Wincenty,</u> | |
207 | + <u xml:id="u-7.163" who="#SekretarzpPac">162. Koczara Piotr,</u> | |
208 | + <u xml:id="u-7.164" who="#SekretarzpPac">163. Komarnicki Wacław,</u> | |
209 | + <u xml:id="u-7.165" who="#SekretarzpPac">164. Koniarek Władysław,</u> | |
210 | + <u xml:id="u-7.166" who="#SekretarzpPac">165. Konieczko Jan,</u> | |
211 | + <u xml:id="u-7.167" who="#SekretarzpPac">166. Koperski Tomasz,</u> | |
212 | + <u xml:id="u-7.168" who="#SekretarzpPac">167. Kopocz Paweł,</u> | |
213 | + <u xml:id="u-7.169" who="#SekretarzpPac">168. Kornecki Jan,</u> | |
214 | + <u xml:id="u-7.170" who="#SekretarzpPac">169. Kosydarski Władysław,</u> | |
215 | + <u xml:id="u-7.171" who="#SekretarzpPac">170. Kotarski Jan,</u> | |
216 | + <u xml:id="u-7.172" who="#SekretarzpPac">171. Kozłowski Janusz,</u> | |
217 | + <u xml:id="u-7.173" who="#SekretarzpPac">172. Kozłowski Leon,</u> | |
218 | + <u xml:id="u-7.174" who="#SekretarzpPac">173. Kozubski Stanisław,</u> | |
219 | + <u xml:id="u-7.175" who="#SekretarzpPac">174. Krasicki Fryderyk,</u> | |
220 | + <u xml:id="u-7.176" who="#SekretarzpPac">175. Dr Krawczyński Stanisław,</u> | |
221 | + <u xml:id="u-7.177" who="#SekretarzpPac">176. Krychniak Urban,</u> | |
222 | + <u xml:id="u-7.178" who="#SekretarzpPac">177. Kryński Kazimierz Józef,</u> | |
223 | + <u xml:id="u-7.179" who="#SekretarzpPac">178. Krzciuk Henryk,</u> | |
224 | + <u xml:id="u-7.180" who="#SekretarzpPac">179. Krzeszowski Wiktor,</u> | |
225 | + <u xml:id="u-7.181" who="#SekretarzpPac">180. Dr Krzyżanowski Adam,</u> | |
226 | + <u xml:id="u-7.182" who="#SekretarzpPac">181. Krzyżowski Stanisław,</u> | |
227 | + <u xml:id="u-7.183" who="#SekretarzpPac">182. Kuc Bazyli,</u> | |
228 | + <u xml:id="u-7.184" who="#SekretarzpPac">183. Kuliński Stanisław,</u> | |
229 | + <u xml:id="u-7.185" who="#SekretarzpPac">184. Kulisiewicz Jan,</u> | |
230 | + <u xml:id="u-7.186" who="#SekretarzpPac">185. Kuzyk Stefan,</u> | |
231 | + <u xml:id="u-7.187" who="#SekretarzpPac">186. Kuźma Paweł,</u> | |
232 | + <u xml:id="u-7.188" who="#SekretarzpPac">187. Kühn Alfons,</u> | |
233 | + <u xml:id="u-7.189" who="#SekretarzpPac">188. Kwiatkowski Eugenjusz,</u> | |
234 | + <u xml:id="u-7.190" who="#SekretarzpPac">189. Kwinto Witold,</u> | |
235 | + <u xml:id="u-7.191" who="#SekretarzpPac">190. Langer Antoni,</u> | |
236 | + <u xml:id="u-7.192" who="#SekretarzpPac">191. Laskowski Konstanty,</u> | |
237 | + <u xml:id="u-7.193" who="#SekretarzpPac">192. Lasota Piotr,</u> | |
238 | + <u xml:id="u-7.194" who="#SekretarzpPac">193. Lech Tadeusz,</u> | |
239 | + <u xml:id="u-7.195" who="#SekretarzpPac">194. Lechnicki Felicjan,</u> | |
240 | + <u xml:id="u-7.196" who="#SekretarzpPac">195. Lechnicki Zdzisław,</u> | |
241 | + <u xml:id="u-7.197" who="#SekretarzpPac">196. Leśniewski Leon,</u> | |
242 | + <u xml:id="u-7.198" who="#SekretarzpPac">197. Lewandowski Antoni Bolesław,</u> | |
243 | + <u xml:id="u-7.199" who="#SekretarzpPac">198. Lewin Aron,</u> | |
244 | + <u xml:id="u-7.200" who="#SekretarzpPac">199. Dr Lieberman Herman,</u> | |
245 | + <u xml:id="u-7.201" who="#SekretarzpPac">200. Limberger Adolf,</u> | |
246 | + <u xml:id="u-7.202" who="#SekretarzpPac">201. Lipiński Franciszek,</u> | |
247 | + <u xml:id="u-7.203" who="#SekretarzpPac">202. Liwo Józef,</u> | |
248 | + <u xml:id="u-7.204" who="#SekretarzpPac">203. Laguna Sławomir,</u> | |
249 | + <u xml:id="u-7.205" who="#SekretarzpPac">204. Łazarski Michał,</u> | |
250 | + <u xml:id="u-7.206" who="#SekretarzpPac">205. Ks. Łosiński Bernard,</u> | |
251 | + <u xml:id="u-7.207" who="#SekretarzpPac">206. Łucki Stanisław,</u> | |
252 | + <u xml:id="u-7.208" who="#SekretarzpPac">207. Mackiewicz Stanisław,</u> | |
253 | + <u xml:id="u-7.209" who="#SekretarzpPac">208. Madejczyk Jan,</u> | |
254 | + <u xml:id="u-7.210" who="#SekretarzpPac">209. Madejski Zbigniew,</u> | |
255 | + <u xml:id="u-7.211" who="#SekretarzpPac">210. Makowski Wacław,</u> | |
256 | + <u xml:id="u-7.212" who="#SekretarzpPac">211. Makólski Józef,</u> | |
257 | + <u xml:id="u-7.213" who="#SekretarzpPac">212. Malinowski Maksymiljan,</u> | |
258 | + <u xml:id="u-7.214" who="#SekretarzpPac">213. Malinowski Marjan,</u> | |
259 | + <u xml:id="u-7.215" who="#SekretarzpPac">214. Malski Władysław,</u> | |
260 | + <u xml:id="u-7.216" who="#SekretarzpPac">215. Małynicz Juljan,</u> | |
261 | + <u xml:id="u-7.217" who="#SekretarzpPac">216. Marczyńska Kazimiera,</u> | |
262 | + <u xml:id="u-7.218" who="#SekretarzpPac">217. Marguł Marcin,</u> | |
263 | + <u xml:id="u-7.219" who="#SekretarzpPac">218. Markiewicz-Dunin Edward,</u> | |
264 | + <u xml:id="u-7.220" who="#SekretarzpPac">219. Maryański Franciszek,</u> | |
265 | + <u xml:id="u-7.221" who="#SekretarzpPac">220. Matczak Mychajło,</u> | |
266 | + <u xml:id="u-7.222" who="#SekretarzpPac">221. Matłosz Józef,</u> | |
267 | + <u xml:id="u-7.223" who="#SekretarzpPac">222. Matuszewski Tadeusz,</u> | |
268 | + <u xml:id="u-7.224" who="#SekretarzpPac">223. Mazur Józef,</u> | |
269 | + <u xml:id="u-7.225" who="#SekretarzpPac">224. Meduna Włodzimierz,</u> | |
270 | + <u xml:id="u-7.226" who="#SekretarzpPac">225. Michalski Kazimierz,</u> | |
271 | + <u xml:id="u-7.227" who="#SekretarzpPac">226. Michałkiewicz Mieczysław,</u> | |
272 | + <u xml:id="u-7.228" who="#SekretarzpPac">227. Miedziński Bogusław,</u> | |
273 | + <u xml:id="u-7.229" who="#SekretarzpPac">228. Mikołajczyk Stanisław,</u> | |
274 | + <u xml:id="u-7.230" who="#SekretarzpPac">229. Mikołajewski Bronisław,</u> | |
275 | + <u xml:id="u-7.231" who="#SekretarzpPac">230. Milik Józef,</u> | |
276 | + <u xml:id="u-7.232" who="#SekretarzpPac">231. Mincberg Jakób,</u> | |
277 | + <u xml:id="u-7.233" who="#SekretarzpPac">232. Minkowski Paweł,</u> | |
278 | + <u xml:id="u-7.234" who="#SekretarzpPac">233. Moczulski Józef,</u> | |
279 | + <u xml:id="u-7.235" who="#SekretarzpPac">234. Moraczewska Zofja,</u> | |
280 | + <u xml:id="u-7.236" who="#SekretarzpPac">235. Morawski Tadeusz,</u> | |
281 | + <u xml:id="u-7.237" who="#SekretarzpPac">236. Dr Moszyński Kazimierz,</u> | |
282 | + <u xml:id="u-7.238" who="#SekretarzpPac">237. Mroczkowski Stefan,</u> | |
283 | + <u xml:id="u-7.239" who="#SekretarzpPac">238. Niedziałkowski Mieczysław,</u> | |
284 | + <u xml:id="u-7.240" who="#SekretarzpPac">239. Niedźwiecki Walerjan,</u> | |
285 | + <u xml:id="u-7.241" who="#SekretarzpPac">240. Nosek Jan,</u> | |
286 | + <u xml:id="u-7.242" who="#SekretarzpPac">241. Nosek Jan,</u> | |
287 | + <u xml:id="u-7.243" who="#SekretarzpPac">242. Dr Nowak Ignacy,</u> | |
288 | + <u xml:id="u-7.244" who="#SekretarzpPac">243. Nowicki Marjan Jerzy,</u> | |
289 | + <u xml:id="u-7.245" who="#SekretarzpPac">244. Nowodworski Jan,</u> | |
290 | + <u xml:id="u-7.246" who="#SekretarzpPac">245. Olesiński Jarosław,</u> | |
291 | + <u xml:id="u-7.247" who="#SekretarzpPac">246. Osada Mikołaj,</u> | |
292 | + <u xml:id="u-7.248" who="#SekretarzpPac">247. Osiński Michał Tadeusz,</u> | |
293 | + <u xml:id="u-7.249" who="#SekretarzpPac">248. Pacholczyk Antoni,</u> | |
294 | + <u xml:id="u-7.250" who="#SekretarzpPac">249. Panaszek Michał,</u> | |
295 | + <u xml:id="u-7.251" who="#SekretarzpPac">250. Parniewski Władysław,</u> | |
296 | + <u xml:id="u-7.252" who="#SekretarzpPac">251. Paschalski Franciszek,</u> | |
297 | + <u xml:id="u-7.253" who="#SekretarzpPac">252. Pawlak Wojciech,</u> | |
298 | + <u xml:id="u-7.254" who="#SekretarzpPac">253. Pawłowski Jakób,</u> | |
299 | + <u xml:id="u-7.255" who="#SekretarzpPac">254. Pączek Antoni,</u> | |
300 | + <u xml:id="u-7.256" who="#SekretarzpPac">255. Pełeński Zenonbjusz Michał,</u> | |
301 | + <u xml:id="u-7.257" who="#SekretarzpPac">256. Pepłowska Ewelina,</u> | |
302 | + <u xml:id="u-7.258" who="#SekretarzpPac">257. Perkowicz Edward,</u> | |
303 | + <u xml:id="u-7.259" who="#SekretarzpPac">258. Pers Karol,</u> | |
304 | + <u xml:id="u-7.260" who="#SekretarzpPac">259. Petrycki Józef,</u> | |
305 | + <u xml:id="u-7.261" who="#SekretarzpPac">260. Pewnyj Piotr,</u> | |
306 | + <u xml:id="u-7.262" who="#SekretarzpPac">261. Piechulek Jan,</u> | |
307 | + <u xml:id="u-7.263" who="#SekretarzpPac">262. Piekarski Antoni,</u> | |
308 | + <u xml:id="u-7.264" who="#SekretarzpPac">263. Pieracki Bronisław,</u> | |
309 | + <u xml:id="u-7.265" who="#SekretarzpPac">264. Piestrzyński Ryszard,</u> | |
310 | + <u xml:id="u-7.266" who="#SekretarzpPac">265. Piłsudski Jan,</u> | |
311 | + <u xml:id="u-7.267" who="#SekretarzpPac">266. Pimonow Borys,</u> | |
312 | + <u xml:id="u-7.268" who="#SekretarzpPac">267. Piotrowski Zygmunt,</u> | |
313 | + <u xml:id="u-7.269" who="#SekretarzpPac">268. Piróg Jan,</u> | |
314 | + <u xml:id="u-7.270" who="#SekretarzpPac">269. Plocek Franciszek,</u> | |
315 | + <u xml:id="u-7.271" who="#SekretarzpPac">270. Pobożny Jan,</u> | |
316 | + <u xml:id="u-7.272" who="#SekretarzpPac">271. Pochmarski Bolesław,</u> | |
317 | + <u xml:id="u-7.273" who="#SekretarzpPac">272. Podoski Bohdan,</u> | |
318 | + <u xml:id="u-7.274" who="#SekretarzpPac">273. Polakiewicz Karol,</u> | |
319 | + <u xml:id="u-7.275" who="#SekretarzpPac">274. Polkowski Józef,</u> | |
320 | + <u xml:id="u-7.276" who="#SekretarzpPac">275. Pomianowski Stefan,</u> | |
321 | + <u xml:id="u-7.277" who="#SekretarzpPac">276. Poniatowski Józef,</u> | |
322 | + <u xml:id="u-7.278" who="#SekretarzpPac">277. Ponikowski Antoni,</u> | |
323 | + <u xml:id="u-7.279" who="#SekretarzpPac">278. Poprawa Marcin,</u> | |
324 | + <u xml:id="u-7.280" who="#SekretarzpPac">279. Potoczek Narcyz,</u> | |
325 | + <u xml:id="u-7.281" who="#SekretarzpPac">280. Poźniak Stanisław,</u> | |
326 | + <u xml:id="u-7.282" who="#SekretarzpPac">281. Pracki Stanisław,</u> | |
327 | + <u xml:id="u-7.283" who="#SekretarzpPac">282. Promis Szczepan,</u> | |
328 | + <u xml:id="u-7.284" who="#SekretarzpPac">283. Prystor Aleksander,</u> | |
329 | + <u xml:id="u-7.285" who="#SekretarzpPac">284. Przanowski Jan,</u> | |
330 | + <u xml:id="u-7.286" who="#SekretarzpPac">285. Psarski Władysław,</u> | |
331 | + <u xml:id="u-7.287" who="#SekretarzpPac">286. Puławski Ignacy,</u> | |
332 | + <u xml:id="u-7.288" who="#SekretarzpPac">287. Pułjan Romuald,</u> | |
333 | + <u xml:id="u-7.289" who="#SekretarzpPac">288. Puzyński Antoni,</u> | |
334 | + <u xml:id="u-7.290" who="#SekretarzpPac">289. Pużak Kazimierz,</u> | |
335 | + <u xml:id="u-7.291" who="#SekretarzpPac">290. Radliński Zygmunt,</u> | |
336 | + <u xml:id="u-7.292" who="#SekretarzpPac">291. Radziwiłł Janusz,</u> | |
337 | + <u xml:id="u-7.293" who="#SekretarzpPac">292. Rakowski Kazimierz,</u> | |
338 | + <u xml:id="u-7.294" who="#SekretarzpPac">293. Reder Ignacy,</u> | |
339 | + <u xml:id="u-7.295" who="#SekretarzpPac">294. Reger Tadeusz,</u> | |
340 | + <u xml:id="u-7.296" who="#SekretarzpPac">295. Reus Konstanty,</u> | |
341 | + <u xml:id="u-7.297" who="#SekretarzpPac">296. Rogowski Franciszek,</u> | |
342 | + <u xml:id="u-7.298" who="#SekretarzpPac">297. Roguszczak Franciszek,</u> | |
343 | + <u xml:id="u-7.299" who="#SekretarzpPac">298. Roj Wojciech,</u> | |
344 | + <u xml:id="u-7.300" who="#SekretarzpPac">299. Rosenblatt Jerzy,</u> | |
345 | + <u xml:id="u-7.301" who="#SekretarzpPac">300. Rosmarin Henryk,</u> | |
346 | + <u xml:id="u-7.302" who="#SekretarzpPac">301. Rosumek Johannes,</u> | |
347 | + <u xml:id="u-7.303" who="#SekretarzpPac">302. Rottenstreich Fischel</u> | |
348 | + <u xml:id="u-7.304" who="#SekretarzpPac">303. Rożański Mieczysław,</u> | |
349 | + <u xml:id="u-7.305" who="#SekretarzpPac">304. Róg Michał,</u> | |
350 | + <u xml:id="u-7.306" who="#SekretarzpPac">305. Różak Andrzej,</u> | |
351 | + <u xml:id="u-7.307" who="#SekretarzpPac">306. Dr Rubel Ludwik,</u> | |
352 | + <u xml:id="u-7.308" who="#SekretarzpPac">307. Rudnicka Natalja Milena,</u> | |
353 | + <u xml:id="u-7.309" who="#SekretarzpPac">308. Rudowski Jan,</u> | |
354 | + <u xml:id="u-7.310" who="#SekretarzpPac">309. Rudziński Marjan,</u> | |
355 | + <u xml:id="u-7.311" who="#SekretarzpPac">310. Rutka Andrzej,</u> | |
356 | + <u xml:id="u-7.312" who="#SekretarzpPac">311. Rybarski Roman,</u> | |
357 | + <u xml:id="u-7.313" who="#SekretarzpPac">312. Rymar Stanisław,</u> | |
358 | + <u xml:id="u-7.314" who="#SekretarzpPac">313. Rząsa Franciszek,</u> | |
359 | + <u xml:id="u-7.315" who="#SekretarzpPac">314. Dr Rzóska Józef,</u> | |
360 | + <u xml:id="u-7.316" who="#SekretarzpPac">315. Sacha Henryk,</u> | |
361 | + <u xml:id="u-7.317" who="#SekretarzpPac">316. Sachs Henryk,</u> | |
362 | + <u xml:id="u-7.318" who="#SekretarzpPac">317. Sanojca Józef,</u> | |
363 | + <u xml:id="u-7.319" who="#SekretarzpPac">318. Schimmel Jerzy,</u> | |
364 | + <u xml:id="u-7.320" who="#SekretarzpPac">319. Seidler Teodor,</u> | |
365 | + <u xml:id="u-7.321" who="#SekretarzpPac">320. Sarafimowicz Bazyli,</u> | |
366 | + <u xml:id="u-7.322" who="#SekretarzpPac">321. Serożyński Augustyn,</u> | |
367 | + <u xml:id="u-7.323" who="#SekretarzpPac">322. Siciński Stanisław,</u> | |
368 | + <u xml:id="u-7.324" who="#SekretarzpPac">323. Siedlecki Krzysztof,</u> | |
369 | + <u xml:id="u-7.325" who="#SekretarzpPac">324. Siemieński Jacek,</u> | |
370 | + <u xml:id="u-7.326" who="#SekretarzpPac">325. Sieradzki Franciszek,</u> | |
371 | + <u xml:id="u-7.327" who="#SekretarzpPac">326. Skrypnik Stefan,</u> | |
372 | + <u xml:id="u-7.328" who="#SekretarzpPac">327. Śledziński Ludwik,</u> | |
373 | + <u xml:id="u-7.329" who="#SekretarzpPac">328. Sławek Walery,</u> | |
374 | + <u xml:id="u-7.330" who="#SekretarzpPac">329. Sławoj-Składkowski Felicjan,</u> | |
375 | + <u xml:id="u-7.331" who="#SekretarzpPac">330. Smulikowski Juljan,</u> | |
376 | + <u xml:id="u-7.332" who="#SekretarzpPac">331. Snopczyński Antoni,</u> | |
377 | + <u xml:id="u-7.333" who="#SekretarzpPac">332. Sobczyk Piotr,</u> | |
378 | + <u xml:id="u-7.334" who="#SekretarzpPac">333. Sokol Kazimierz,</u> | |
379 | + <u xml:id="u-7.335" who="#SekretarzpPac">334. Sommerstein Emil,</u> | |
380 | + <u xml:id="u-7.336" who="#SekretarzpPac">335. Sowiński Zygmunt,</u> | |
381 | + <u xml:id="u-7.337" who="#SekretarzpPac">336. Stachnik Franciszek,</u> | |
382 | + <u xml:id="u-7.338" who="#SekretarzpPac">337. Stahl Zdzisław,</u> | |
383 | + <u xml:id="u-7.339" who="#SekretarzpPac">338. Stangreciak Józef,</u> | |
384 | + <u xml:id="u-7.340" who="#SekretarzpPac">339. Staniewicz Witold,</u> | |
385 | + <u xml:id="u-7.341" who="#SekretarzpPac">340. Staniszkis Teofil Witold,</u> | |
386 | + <u xml:id="u-7.342" who="#SekretarzpPac">341. Stankiewicz Stanisław,</u> | |
387 | + <u xml:id="u-7.343" who="#SekretarzpPac">342. Starzyk Ignacy,</u> | |
388 | + <u xml:id="u-7.344" who="#SekretarzpPac">343. Starzyński Stefan,</u> | |
389 | + <u xml:id="u-7.345" who="#SekretarzpPac">344. Stefaniak Adam,</u> | |
390 | + <u xml:id="u-7.346" who="#SekretarzpPac">345. Stępak Michał,</u> | |
391 | + <u xml:id="u-7.347" who="#SekretarzpPac">346. Stępiński Wacław,</u> | |
392 | + <u xml:id="u-7.348" who="#SekretarzpPac">347. Stępowski Jan,</u> | |
393 | + <u xml:id="u-7.349" who="#SekretarzpPac">348. Straszyński Tadeusz,</u> | |
394 | + <u xml:id="u-7.350" who="#SekretarzpPac">349. Stroński Stanisław,</u> | |
395 | + <u xml:id="u-7.351" who="#SekretarzpPac">350. Stroński Zdzisław,</u> | |
396 | + <u xml:id="u-7.352" who="#SekretarzpPac">351. Stroynowski Roman,</u> | |
397 | + <u xml:id="u-7.353" who="#SekretarzpPac">352. Strzetelski Stanisław,</u> | |
398 | + <u xml:id="u-7.354" who="#SekretarzpPac">353. Surzyński Leon,</u> | |
399 | + <u xml:id="u-7.355" who="#SekretarzpPac">354. Syta Stanisław,</u> | |
400 | + <u xml:id="u-7.356" who="#SekretarzpPac">355. Szajer Michał,</u> | |
401 | + <u xml:id="u-7.357" who="#SekretarzpPac">356. Szaniawski-Junosza Tadeusz,</u> | |
402 | + <u xml:id="u-7.358" who="#SekretarzpPac">357. Szawleski Mieczysław,</u> | |
403 | + <u xml:id="u-7.359" who="#SekretarzpPac">358. Szczerkowski Antoni,</u> | |
404 | + <u xml:id="u-7.360" who="#SekretarzpPac">359. Szpiganowicz Antoni,</u> | |
405 | + <u xml:id="u-7.361" who="#SekretarzpPac">360. Szpinglerowa Małgorzata,</u> | |
406 | + <u xml:id="u-7.362" who="#SekretarzpPac">361. Szturmowski Piotr,</u> | |
407 | + <u xml:id="u-7.363" who="#SekretarzpPac">362. Ks. Szydelski Szczepan,</u> | |
408 | + <u xml:id="u-7.364" who="#SekretarzpPac">363. Szymanowski Genadjusz,</u> | |
409 | + <u xml:id="u-7.365" who="#SekretarzpPac">364. Dr Szyszko Michał,</u> | |
410 | + <u xml:id="u-7.366" who="#SekretarzpPac">365. Świątkowski Henryk,</u> | |
411 | + <u xml:id="u-7.367" who="#SekretarzpPac">366. Świeżawski Stanisław,</u> | |
412 | + <u xml:id="u-7.368" who="#SekretarzpPac">367. Świtalski Kazimierz,</u> | |
413 | + <u xml:id="u-7.369" who="#SekretarzpPac">368. Tebinka Zygmunt,</u> | |
414 | + <u xml:id="u-7.370" who="#SekretarzpPac">369. Teleżyński Michał,</u> | |
415 | + <u xml:id="u-7.371" who="#SekretarzpPac">370. Tempka Władysław,</u> | |
416 | + <u xml:id="u-7.372" who="#SekretarzpPac">371. Terszakowec Hryńko,</u> | |
417 | + <u xml:id="u-7.373" who="#SekretarzpPac">372. Tkaczów Ferdynand,</u> | |
418 | + <u xml:id="u-7.374" who="#SekretarzpPac">373. Tomaszkiewicz Ignacy,</u> | |
419 | + <u xml:id="u-7.375" who="#SekretarzpPac">374. Tomaszkiewicz Leopold,</u> | |
420 | + <u xml:id="u-7.376" who="#SekretarzpPac">375. Trąmpczyński Wojciech,</u> | |
421 | + <u xml:id="u-7.377" who="#SekretarzpPac">376. Tyszkiewicz Jan,</u> | |
422 | + <u xml:id="u-7.378" who="#SekretarzpPac">377. Ulrych Aleksander,</u> | |
423 | + <u xml:id="u-7.379" who="#SekretarzpPac">378. Wachnjuk Mychajło,</u> | |
424 | + <u xml:id="u-7.380" who="#SekretarzpPac">379. Wagner Edwin,</u> | |
425 | + <u xml:id="u-7.381" who="#SekretarzpPac">380. Waleron Andrzej,</u> | |
426 | + <u xml:id="u-7.382" who="#SekretarzpPac">381. Walewski Jan,</u> | |
427 | + <u xml:id="u-7.383" who="#SekretarzpPac">382. Waligóra Karol,</u> | |
428 | + <u xml:id="u-7.384" who="#SekretarzpPac">383. Wartalski Stanisław,</u> | |
429 | + <u xml:id="u-7.385" who="#SekretarzpPac">384. Waryński Tadeusz,</u> | |
430 | + <u xml:id="u-7.386" who="#SekretarzpPac">385. Waszkiewicz Ludwik,</u> | |
431 | + <u xml:id="u-7.387" who="#SekretarzpPac">386. Waśniewska Eugenja,</u> | |
432 | + <u xml:id="u-7.388" who="#SekretarzpPac">387. Wawrzynowski Michał,</u> | |
433 | + <u xml:id="u-7.389" who="#SekretarzpPac">388. Wełykanowicz Dymitr,</u> | |
434 | + <u xml:id="u-7.390" who="#SekretarzpPac">389. Wędziagolski Bronisław,</u> | |
435 | + <u xml:id="u-7.391" who="#SekretarzpPac">390. Wierczak Karol,</u> | |
436 | + <u xml:id="u-7.392" who="#SekretarzpPac">391. Wierzbicki Tadeusz,</u> | |
437 | + <u xml:id="u-7.393" who="#SekretarzpPac">392. Winiarski Bohdan,</u> | |
438 | + <u xml:id="u-7.394" who="#SekretarzpPac">393. Wiślicki Wacław,</u> | |
439 | + <u xml:id="u-7.395" who="#SekretarzpPac">394. Witkowski Teodor,</u> | |
440 | + <u xml:id="u-7.396" who="#SekretarzpPac">395. Wojciechowski Bronisław,</u> | |
441 | + <u xml:id="u-7.397" who="#SekretarzpPac">396. Wojciechowski Wojciech,</u> | |
442 | + <u xml:id="u-7.398" who="#SekretarzpPac">397. Wojtasik Jan,</u> | |
443 | + <u xml:id="u-7.399" who="#SekretarzpPac">398. Wojtaszko Kazimierz,</u> | |
444 | + <u xml:id="u-7.400" who="#SekretarzpPac">399. Wojtowicz Władysław,</u> | |
445 | + <u xml:id="u-7.401" who="#SekretarzpPac">400. Wolczyński Józef,</u> | |
446 | + <u xml:id="u-7.402" who="#SekretarzpPac">401. Wolska Ludwika,</u> | |
447 | + <u xml:id="u-7.403" who="#SekretarzpPac">402. Wróbel Tadeusz,</u> | |
448 | + <u xml:id="u-7.404" who="#SekretarzpPac">403. Wyrzykowski Henryk,</u> | |
449 | + <u xml:id="u-7.405" who="#SekretarzpPac">404. Wysłouch Antoni,</u> | |
450 | + <u xml:id="u-7.406" who="#SekretarzpPac">405. Zahajkiewicz Włodzimierz,</u> | |
451 | + <u xml:id="u-7.407" who="#SekretarzpPac">406. Zaremba Zygmunt,</u> | |
452 | + <u xml:id="u-7.408" who="#SekretarzpPac">407. Zebracki Tadeusz,</u> | |
453 | + <u xml:id="u-7.409" who="#SekretarzpPac">408. Zieliński Stanisław,</u> | |
454 | + <u xml:id="u-7.410" who="#SekretarzpPac">409. Ziętek Ignacy,</u> | |
455 | + <u xml:id="u-7.411" who="#SekretarzpPac">410. Zuchowski Jędrzej,</u> | |
456 | + <u xml:id="u-7.412" who="#SekretarzpPac">411. Zwierzyński Aleksander,</u> | |
457 | + <u xml:id="u-7.413" who="#SekretarzpPac">412. Ks. Żongołłowicz Bronisław,</u> | |
458 | + <u xml:id="u-7.414" who="#SekretarzpPac">413. Żuławski Zygmunt.</u> | |
47 | 459 | </div> |
48 | 460 | <div xml:id="div-8"> |
49 | - <u xml:id="u-8.0" who="#Przewodniczacy">Stwierdzam, że wszyscy obecni na posiedzeniu posłowie złożyli ślubowanie.</u> | |
50 | - <u xml:id="u-8.1" who="#Przewodniczacy">Przystępujemy do wyboru Marszałka.</u> | |
51 | - <u xml:id="u-8.2" who="#Przewodniczacy">O tym wyborze postanawia art. 8 Regulaminu, co następuje:</u> | |
52 | - <u xml:id="u-8.3" who="#Przewodniczacy">„Marszałka wybiera Sejm bezwlzględną większością głosów obecnych posłów.</u> | |
53 | - <u xml:id="u-8.4" who="#Przewodniczacy">Jeżeli! w pierwszem głosowaniu żaden kandydat nie uzyska tej większości, następuje wybór ściślejszy pomiędzy pięcioma kandydatami, którzy otrzymali największą liczbę głosów.</u> | |
54 | - <u xml:id="u-8.5" who="#Przewodniczacy">Jeżeli i w drugiem głosowaniu żaden kandydat nie uzyska większości, następuje ściślejszy wybór między dwoma kandydatami, którzy osiągnęli największą liczbę głosów.</u> | |
55 | - <u xml:id="u-8.6" who="#Przewodniczacy">W razie równości głosów rozstrzyga przy wszystkich wyborach los.</u> | |
56 | - <u xml:id="u-8.7" who="#Przewodniczacy">Wybrany Marszałek obejmuje natychmiast swoje czynności”.</u> | |
57 | - <u xml:id="u-8.8" who="#Przewodniczacy">Proszę o wypisanie nazwisk kandydatów na Marszałka na kartkach, które będą Panom rozdane przez pp. sekretarzy,</u> | |
58 | - <u xml:id="u-8.9" who="#komentarz">(W tej chwili p. Zaremba rzuca kartki z napisem — „9 września — Brześć — 9 grudnia”. To dla Was nasze słowo! Głos z ław B. B. W. R :</u> | |
59 | - <u xml:id="u-8.10" who="#Przewodniczacy">Aktor.)</u> | |
60 | - <u xml:id="u-8.11" who="#Przewodniczacy">W sprawie formalnej głos ma p. Polakiewicz.</u> | |
461 | + <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Stwierdzam, że wszyscy obecni na posiedzeniu posłowie złożyli ślubowanie.</u> | |
462 | + <u xml:id="u-8.1" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Przystępujemy do wyboru Marszałka.</u> | |
463 | + <u xml:id="u-8.2" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">O tym wyborze postanawia art. 8 Regulaminu, co następuje:</u> | |
464 | + <u xml:id="u-8.3" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">„Marszałka wybiera Sejm bezwzględną większością głosów obecnych posłów.</u> | |
465 | + <u xml:id="u-8.4" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Jeżeli w pierwszem głosowaniu żaden kandydat nie uzyska tej większości, następuje wybór ściślejszy pomiędzy pięcioma kandydatami, którzy otrzymali największą liczbę głosów.</u> | |
466 | + <u xml:id="u-8.5" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Jeżeli i w drugiem głosowaniu żaden kandydat nie uzyska większości, następuje ściślejszy wybór między dwoma kandydatami, którzy osiągnęli największą liczbę głosów.</u> | |
467 | + <u xml:id="u-8.6" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">W razie równości głosów rozstrzyga przy wszystkich wyborach los.</u> | |
468 | + <u xml:id="u-8.7" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Wybrany Marszałek obejmuje natychmiast swoje czynności”.</u> | |
469 | + <u xml:id="u-8.8" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Proszę o wypisanie nazwisk kandydatów na Marszałka na kartkach, które będą Panom rozdane przez pp. sekretarzy,</u> | |
470 | + <u xml:id="u-8.9" who="#komentarz">(W tej chwili p. Zaremba rzuca kartki z napisem „9 września — Brześć — 9 grudnia”. To dla Was nasze słowo! Głos z ław B. B. W. R : Aktor.)</u> | |
471 | + <u xml:id="u-8.10" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">W sprawie formalnej głos ma p. Polakiewicz.</u> | |
61 | 472 | </div> |
62 | 473 | <div xml:id="div-9"> |
63 | 474 | <u xml:id="u-9.0" who="#PPolakiewicz">Panie Przewodniczący, proszę uprzejmie o zarządzenie głosowania z listy.</u> |
64 | 475 | </div> |
65 | 476 | <div xml:id="div-10"> |
66 | - <u xml:id="u-10.0" who="#Przewodniczacy">Z da je mi się, że będzie słuszne, jeżeli się do tego życzenia zastosuję.</u> | |
67 | - <u xml:id="u-10.1" who="#Przewodniczacy">Proszę p. Sekretarza o odczytywanie listy posłów, a Panów Posłów, aby się zbliżali i oddawali kartki.</u> | |
477 | + <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Zdaje mi się, że będzie słuszne, jeżeli się do tego życzenia zastosuję.</u> | |
478 | + <u xml:id="u-10.1" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Proszę p. Sekretarza o odczytywanie listy posłów, a Panów Posłów, aby się zbliżali i oddawali kartki.</u> | |
479 | + <u xml:id="u-10.2" who="#komentarz">(Sekretarz p. Stypułkowski odczytuje listę posłów, posłowie podchodzą i składają kartki)</u> | |
480 | + <u xml:id="u-10.3" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Zapytuję, czy wszystkie panie i wszyscy panowie złożyli kartki, jeżeli nie, to będę prosił o zgłoszenie się.</u> | |
481 | + <u xml:id="u-10.4" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Jeszcze raz zapytuję, czy wszyscy oddali kartki? Ponieważ nikt się nie zgłasza, wnoszę, że wszyscy głosowali i uznaję głosowanie za zamknięte.</u> | |
482 | + <u xml:id="u-10.5" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Dla obliczenia głosów zarządzam 15-minutową przerwę i zawieszam posiedzenie.</u> | |
483 | + <u xml:id="u-10.6" who="#komentarz">(Po przerwie)</u> | |
68 | 484 | </div> |
69 | 485 | <div xml:id="div-11"> |
70 | - <u xml:id="u-11.0" who="#SekretarzpStypulkowski">posłowie podchodzą i składają kartki).*</u> | |
486 | + <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Posiedzenie ponownie otwieram i ogłaszam niniejszem wynik głosowania.</u> | |
487 | + <u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Głosowało posłów 407, Ważnych głosów oddano 300, absolutna większość 151. Otrzymali głosów: dr. Kazimierz Świtalski 238,</u> | |
488 | + <u xml:id="u-11.2" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
489 | + <u xml:id="u-11.3" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Aleksander Zwierzyński 62. Wobec tego na Marszałka wybrany jest p. poseł Świtalski.</u> | |
490 | + <u xml:id="u-11.4" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
491 | + <u xml:id="u-11.5" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Zwracam się do niego z zapytaniem, czy wybór przyjmuje.</u> | |
492 | + <u xml:id="u-11.6" who="#komentarz">(P. Świtalski: Proszę o pół godziny czasu na danie odpowiedzi.)</u> | |
493 | + <u xml:id="u-11.7" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Wobec tego zarządzam przerwę półgodzinną.</u> | |
494 | + <u xml:id="u-11.8" who="#komentarz">(Po przerwie)</u> | |
71 | 495 | </div> |
72 | 496 | <div xml:id="div-12"> |
73 | - <u xml:id="u-12.0" who="#Przewodniczacy">Zapytuję, czy wszystkie panie i wszyscy panowie złożyli kartki, jeżeli nie, to będę prosił o zgłoszenie się.</u> | |
74 | - <u xml:id="u-12.1" who="#Przewodniczacy">Jeszcze raz zapytuję, czy wszyscy oddali kartki? Ponieważ nikt się nie zgłasza, wnoszę, że wszyscy głosowali i uznaję głosowanie za zamknięte.</u> | |
75 | - <u xml:id="u-12.2" who="#Przewodniczacy">Dla obliczenia głosów zarządzam 15-minutową przerwę i zawieszam posiedzenie.</u> | |
76 | - <u xml:id="u-12.3" who="#komentarz">(Po przerwie)</u> | |
77 | - <u xml:id="u-12.4" who="#Przewodniczacy">Posiedzenie ponownie otwieram i ogłaszam niniejszem wynik głosowania.</u> | |
78 | - <u xml:id="u-12.5" who="#Przewodniczacy">Głosowało posłów 407, Ważnych głosów oddano 300, absolutna większość 151. Otrzymali głosów:</u> | |
79 | - <u xml:id="u-12.6" who="#Przewodniczacy">dr. Kazimierlz Świtalski 238</u> | |
80 | - <u xml:id="u-12.7" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.),, Aleksander Zwierzyński 62. Wobec tego na Marszałka wybrany jest p. poseł Świtalski.</u> | |
81 | - <u xml:id="u-12.8" who="#Przewodniczacy">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
82 | - <u xml:id="u-12.9" who="#komentarz">Zwracam się do niego z zapytaniem, czy wybór przyjmuje.</u> | |
83 | - <u xml:id="u-12.10" who="#Przewodniczacy">(P. Świtalski; Proszę o pół godziny czasu na danie odpowiedzi.)* Wobec tego zarządzam przerwę półgodzinną.</u> | |
84 | - <u xml:id="u-12.11" who="#komentarz">(Po przerwie)</u> | |
85 | - <u xml:id="u-12.12" who="#Przewodniczacy">Wznawiam posiedzenie. Zwracam się ponownie do p. Świtalskiego z zapytaniem, czy wybór na Marszałka przyjmuje?</u> | |
497 | + <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczącyAndrzejLubomirski">Wznawiam posiedzenie. Zwracam się ponownie do p. Świtalskiego z zapytaniem, czy wybór na Marszałka przyjmuje?</u> | |
86 | 498 | </div> |
87 | 499 | <div xml:id="div-13"> |
88 | - <u xml:id="u-13.0" who="#PSwitalski">Przyjmuję.</u> | |
500 | + <u xml:id="u-13.0" who="#PŚwitalski">Przyjmuję.</u> | |
89 | 501 | <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u> |
90 | - <u xml:id="u-13.2" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje</u> | |
91 | - <u xml:id="u-13.3" who="#PSwitalski">przewodnictwo)</u> | |
502 | + <u xml:id="u-13.2" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo)</u> | |
92 | 503 | </div> |
93 | 504 | <div xml:id="div-14"> |
94 | - <u xml:id="u-14.0" who="#Marszalek">Wysoka Izbo!</u> | |
95 | - <u xml:id="u-14.1" who="#Marszalek">Pierwszym nieodzownym warunkiem dla przewodniczącego każdego ciała kolegialnego jest posiadanie pełnego zaufania większości jego członków.</u> | |
96 | - <u xml:id="u-14.2" who="#Marszalek">Zaufaniu takiemu do mnie daliście Panowie wyraz w swem głosowaniu i za obdarzenie mnie przez Izbę tak cennem dla mnie uczuciem pragnę wyrazić tu moje najszczersze podziękowanie.</u> | |
97 | - <u xml:id="u-14.3" who="#Marszalek">Drugim warunkiem, który może uczynić zadanie moje użytecznem, będzie użyczanie mi przez Panów jaknajdalej idącej pomocy w usprawnieniu pracy Sejmu i uczynieniu jej jaknajbardziej celową.</u> | |
98 | - <u xml:id="u-14.4" who="#Marszalek">Możemy to osiągnąć drogą nałożenia na nasze wewnętrzne życie sejmowe takich norm, któreby przynajmniej w pewnych granicach chroniły nasz czas i naszą pracę od obradowania nad tematami, które zgóry są skazane na przepadłe.</u> | |
99 | - <u xml:id="u-14.5" who="#Marszalek">Przeciążenie debat parlamentarnych słowami, których jedynem usprawiedliwieniem jest chęć coraz to innego manifestowania czy demonstrowania, przeładowywania trybuny sejmowej mowami, luźnie związanemi z tematem obrad, a wypowiadanemi dla zewnętrznej agitacji, spacza pracę każdej Izby i grozi jej manowcami, które nieuchronnie wiodą ciała ustawodawcze do miejsc stracenia zarówno ich powagi jak i sensu ich istnienia.</u> | |
100 | - <u xml:id="u-14.6" who="#Marszalek">Jestem głęboko przekonany, że zdrowa opinia publiczna nie żąda od nas, byśmy czynili nadal z tej arenę dla; sensacyjnych widowisk i demonstracji, bezpłodnych i dawniej — a dzisiaj tembardziej.</u> | |
101 | - <u xml:id="u-14.7" who="#Marszalek">Szerokie warstwy społeczeństwa łączą z Izbą wprost przeciwnie nadzieje. Żądają one od nas spokojnej i twórczej pracy.</u> | |
102 | - <u xml:id="u-14.8" who="#Marszalek">Dotychczasowe warunki polityczne nie pozwalały na załatwienie wielu zagadnień, które wymacały decyzji' ciał ustawodawczych. Byłoby rzeczą najbardziej niebezpieczną dla użyteczności naszej pracy, gdybyśmy chcieli bez planu i porządku wszystkie czekające na rozstrzygnięcie kwest je odrazu załatwić. Twarde przestrzeganie kolejności zagadnień, uzależnionej od ich wagi, jak i od tego, które z nich wcześniejszego wymagają załatwienia, musi być jedynym regulatorem planu naszych prac.</u> | |
103 | - <u xml:id="u-14.9" who="#Marszalek">Pierwszem naszem zadaniem będzie danie Państwu budżetu na rok przyszły. Mam pełną nadzieję, że Panowie pomogą mi jako Marszałkowi Sejmu w tern zadaniu i przyczynią się do uczynienia, obrad naszych sprawnemi, rzeczowemi i uporządkowanemi w czasie według ważności zagadnień, W ten sposób pozwolą mi Panowie osiągnąć drugi warunek owocności naszej pracy.</u> | |
104 | - <u xml:id="u-14.10" who="#Marszalek">Trzecim i ostatnim warunkiem sprawowania mego urzędu z pożytkiem będzie ułożenie harmonijnego współżycia i normalnej współpracy Rządu i czynnika parlamentarnego.</u> | |
105 | - <u xml:id="u-14.11" who="#Marszalek">Ostatnie wybory stworzyły naturalną polityczną podstawę, na której ten, należyty stosunek zostanie ugruntowany.</u> | |
106 | - <u xml:id="u-14.12" who="#Marszalek">Zanim przez uchwalenie innych zasad Konstytucji nie stworzymy norm prawnych, regulujących inaczej stosunek władz ustawodawczych do Rządu, będę się starał ze swej strony w granicach istniejącego prawa, drogą praktyki życia codziennego, żłobić nowe formy pracy państwowej obu czynników.</u> | |
107 | - <u xml:id="u-14.13" who="#Marszalek">Powodując się tendencją jaknajściślejszego współdziałania władzy wykonawczej i ustawodawczej, oświadczam, że z prerogatyw, danych Marszałkowi Sejmu w art. 21 Konstytucji, w zasadzie korzystać nie mam zamiaru. Nie będę uciekał się do prawa, które pozwala mi niezwłocznie zwalniać posła, przytrzymanego przez władze na gorącym uczynku zbrodni pospolitej. Nie sądzę bowiem, bym mógł przestępstwo zaszłe poza terenem Sejmu osądzać lepiej, niż władze sądowe i bym mógł od nich trafniej oceniać, jakiego środka zapobiegawczego zastosowanie jest w danym wypadku konieczne.</u> | |
108 | - <u xml:id="u-14.14" who="#Marszalek">Będę chciał zawsze w każdych okolicznościach ustalać porządek dzienny posiedzeń plenarnych Sejmu po poprzedniem porozumieniu się z Szefem Rządu. Nie sądzę, by w ten sposób samodzielność tej Izby mogła być w czemkolwiek na szkodę narażona, Nie wierzę, by system zaskakiwania Gabinetu coraz to innemi niespodziankami mógł być praktyczny i przyczyniał się do wydajności pracy zarówno Rządu jak i Sejmu.</u> | |
109 | - <u xml:id="u-14.15" who="#Marszalek">Wreszcie ułożyłem mój stosunek do Głowy Państwa na zasadach, o których, jak sądzę, jestem zobowiązany powiadomić tę Wysoką Izbę.</u> | |
110 | - <u xml:id="u-14.16" who="#Marszalek">Po dokonanym przez Panów wyborze Marszałka! Sejmu czułem obowiązek postawienia panu Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej pytania, czy uważa on objęcie przezemnie tego stanowiska za prowadzące do ułożenia się stosunków między Rządem a Sejmem na zasadach ścisłej współpracy. Dopiero po otrzymaniu od pana Prezydenta twierdzącej odpowiedzi na postawione przezemnie pytanie, mogłem oświadczyć, że zaszczytny dla mnie wybór Panów przyjmuję.</u> | |
111 | - <u xml:id="u-14.17" who="#Marszalek">Równocześnie złożyłem Głowie Państwa następujące oświadczenie: Gdyby kiedykolwiek w przyszłości pan Prezydent doszedł do przekonania, że moja osoba stanowi przeszkodę w hąrmonijnem współdziałaniu Rządu i Sejmu, będzie to dla mnie dostateczny powód do natychmiastowego wyciągnięcia z tego konsekwencji w formie zrzeczenia się godności, którą objąłem.</u> | |
112 | - <u xml:id="u-14.18" who="#Marszalek">Ustalenie metod pracy państwowej, któreby sprowadzały do minimum rozbieżności natury politycznej między władzą wykonawczą a ustawodawczą, jest zadaniem, które czeka nas wtedy, gdy przystąpimy do zmiany dzisiejszej ustawy konstytucyjnej.</u> | |
113 | - <u xml:id="u-14.19" who="#Marszalek">Jest to dział naszej pracy, wyodrębniający ją od wszystkich innych kwestii, które życie będzie nam nasuwało: zarówno swoją ważnością dla bytu Państwa, jak i ciężarem odpowiedzialności, który przy rozważaniach nad tą sprawą na nas spadnie.</u> | |
114 | - <u xml:id="u-14.20" who="#Marszalek">Konieczność zasadniczej zmiany ustroju Państwa stwierdzają pisma Prezydenta Rzeczypospolitej, otwierające zarówno Sejm poprzedni jak i obecny, oraz myśli i wskazania Marszałka Piłsudskiego,</u> | |
505 | + <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Wysoka Izbo!</u> | |
506 | + <u xml:id="u-14.1" who="#Marszałek">Pierwszym nieodzownym warunkiem dla przewodniczącego każdego ciała kolegialnego jest posiadanie pełnego zaufania większości jego członków.</u> | |
507 | + <u xml:id="u-14.2" who="#Marszałek">Zaufaniu takiemu do mnie daliście Panowie wyraz w swem głosowaniu i za obdarzenie mnie przez Izbę tak cennem dla mnie uczuciem pragnę wyrazić tu moje najszczersze podziękowanie.</u> | |
508 | + <u xml:id="u-14.3" who="#Marszałek">Drugim warunkiem, który może uczynić zadanie moje użytecznem, będzie użyczanie mi przez Panów jaknajdalej idącej pomocy w usprawnieniu pracy Sejmu i uczynieniu jej jaknajbardziej celową.</u> | |
509 | + <u xml:id="u-14.4" who="#Marszałek">Możemy to osiągnąć drogą nałożenia na nasze wewnętrzne życie sejmowe takich norm, któreby przynajmniej w pewnych granicach chroniły nasz czas i naszą pracę od obradowania nad tematami, które zgóry są skazane na przepadłe.</u> | |
510 | + <u xml:id="u-14.5" who="#Marszałek">Przeciążenie debat parlamentarnych słowami, których jedynem usprawiedliwieniem jest chęć coraz to innego manifestowania czy demonstrowania, przeładowywania trybuny sejmowej mowami, luźnie związanemi z tematem obrad, a wypowiadanemi dla zewnętrznej agitacji, spacza pracę każdej Izby i grozi jej manowcami, które nieuchronnie wiodą ciała ustawodawcze do miejsc stracenia zarówno ich powagi jak i sensu ich istnienia.</u> | |
511 | + <u xml:id="u-14.6" who="#Marszałek">Jestem głęboko przekonany, że zdrowa opinia publiczna nie żąda od nas, byśmy czynili nadal z tej arenę dla; sensacyjnych widowisk i demonstracji, bezpłodnych i dawniej — a dzisiaj tembardziej.</u> | |
512 | + <u xml:id="u-14.7" who="#Marszałek">Szerokie warstwy społeczeństwa łączą z Izbą wprost przeciwnie nadzieje. Żądają one od nas spokojnej i twórczej pracy.</u> | |
513 | + <u xml:id="u-14.8" who="#Marszałek">Dotychczasowe warunki polityczne nie pozwalały na załatwienie wielu zagadnień, które wymacały decyzji' ciał ustawodawczych. Byłoby rzeczą najbardziej niebezpieczną dla użyteczności naszej pracy, gdybyśmy chcieli bez planu i porządku wszystkie czekające na rozstrzygnięcie kwest je odrazu załatwić. Twarde przestrzeganie kolejności zagadnień, uzależnionej od ich wagi, jak i od tego, które z nich wcześniejszego wymagają załatwienia, musi być jedynym regulatorem planu naszych prac.</u> | |
514 | + <u xml:id="u-14.9" who="#Marszałek">Pierwszem naszem zadaniem będzie danie Państwu budżetu na rok przyszły. Mam pełną nadzieję, że Panowie pomogą mi jako Marszałkowi Sejmu w tem zadaniu i przyczynią się do uczynienia, obrad naszych sprawnemi, rzeczowemi i uporządkowanemi w czasie według ważności zagadnień, W ten sposób pozwolą mi Panowie osiągnąć drugi warunek owocności naszej pracy.</u> | |
515 | + <u xml:id="u-14.10" who="#Marszałek">Trzecim i ostatnim warunkiem sprawowania mego urzędu z pożytkiem będzie ułożenie harmonijnego współżycia i normalnej współpracy Rządu i czynnika parlamentarnego.</u> | |
516 | + <u xml:id="u-14.11" who="#Marszałek">Ostatnie wybory stworzyły naturalną polityczną podstawę, na której ten, należyty stosunek zostanie ugruntowany.</u> | |
517 | + <u xml:id="u-14.12" who="#Marszałek">Zanim przez uchwalenie innych zasad Konstytucji nie stworzymy norm prawnych, regulujących inaczej stosunek władz ustawodawczych do Rządu, będę się starał ze swej strony w granicach istniejącego prawa, drogą praktyki życia codziennego, żłobić nowe formy pracy państwowej obu czynników.</u> | |
518 | + <u xml:id="u-14.13" who="#Marszałek">Powodując się tendencją jaknajściślejszego współdziałania władzy wykonawczej i ustawodawczej, oświadczam, że z prerogatyw, danych Marszałkowi Sejmu w art. 21 Konstytucji, w zasadzie korzystać nie mam zamiaru. Nie będę uciekał się do prawa, które pozwala mi niezwłocznie zwalniać posła, przytrzymanego przez władze na gorącym uczynku zbrodni pospolitej. Nie sądzę bowiem, bym mógł przestępstwo zaszłe poza terenem Sejmu osądzać lepiej, niż władze sądowe i bym mógł od nich trafniej oceniać, jakiego środka zapobiegawczego zastosowanie jest w danym wypadku konieczne.</u> | |
519 | + <u xml:id="u-14.14" who="#Marszałek">Będę chciał zawsze w każdych okolicznościach ustalać porządek dzienny posiedzeń plenarnych Sejmu po poprzedniem porozumieniu się z Szefem Rządu. Nie sądzę, by w ten sposób samodzielność tej Izby mogła być w czemkolwiek na szkodę narażona, Nie wierzę, by system zaskakiwania Gabinetu coraz to innemi niespodziankami mógł być praktyczny i przyczyniał się do wydajności pracy zarówno Rządu jak i Sejmu.</u> | |
520 | + <u xml:id="u-14.15" who="#Marszałek">Wreszcie ułożyłem mój stosunek do Głowy Państwa na zasadach, o których, jak sądzę, jestem zobowiązany powiadomić tę Wysoką Izbę.</u> | |
521 | + <u xml:id="u-14.16" who="#Marszałek">Po dokonanym przez Panów wyborze Marszałka! Sejmu czułem obowiązek postawienia panu Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej pytania, czy uważa on objęcie przezemnie tego stanowiska za prowadzące do ułożenia się stosunków między Rządem a Sejmem na zasadach ścisłej współpracy. Dopiero po otrzymaniu od pana Prezydenta twierdzącej odpowiedzi na postawione przezemnie pytanie, mogłem oświadczyć, że zaszczytny dla mnie wybór Panów przyjmuję.</u> | |
522 | + <u xml:id="u-14.17" who="#Marszałek">Równocześnie złożyłem Głowie Państwa następujące oświadczenie: Gdyby kiedykolwiek w przyszłości pan Prezydent doszedł do przekonania, że moja osoba stanowi przeszkodę w harmonijnem współdziałaniu Rządu i Sejmu, będzie to dla mnie dostateczny powód do natychmiastowego wyciągnięcia z tego konsekwencji w formie zrzeczenia się godności, którą objąłem.</u> | |
523 | + <u xml:id="u-14.18" who="#Marszałek">Ustalenie metod pracy państwowej, któreby sprowadzały do minimum rozbieżności natury politycznej między władzą wykonawczą a ustawodawczą, jest zadaniem, które czeka nas wtedy, gdy przystąpimy do zmiany dzisiejszej ustawy konstytucyjnej.</u> | |
524 | + <u xml:id="u-14.19" who="#Marszałek">Jest to dział naszej pracy, wyodrębniający ją od wszystkich innych kwestii, które życie będzie nam nasuwało: zarówno swoją ważnością dla bytu Państwa, jak i ciężarem odpowiedzialności, który przy rozważaniach nad tą sprawą na nas spadnie.</u> | |
525 | + <u xml:id="u-14.20" who="#Marszałek">Konieczność zasadniczej zmiany ustroju Państwa stwierdzają pisma Prezydenta Rzeczypospolitej, otwierające zarówno Sejm poprzedni jak i obecny, oraz myśli i wskazania Marszałka Piłsudskiego,...</u> | |
115 | 526 | <u xml:id="u-14.21" who="#komentarz">(Huczne oklaski na ławach B. B. Okrzyki: Niech żyje Marszałek Piłsudski!)</u> |
116 | - <u xml:id="u-14.22" who="#Marszalek">który Swoimi czynami Państwo nasze stworzywszy, tę troskę na czoło dzisiejszych zagadnień naszych z właściwą Mu siłą postawiło tę konieczność stwierdziły wreszcie wyniki ostatnich wyborów.</u> | |
117 | - <u xml:id="u-14.23" who="#Marszalek">Prace nasze nad zagadnieniem ustroju Państwa tylko wtedy będą owocne, tylko wtedy nie powtórzymy okropnych błędów niedawnej przeszłości, gdy tę sprawę zechcemy zadecydować z myślą i troską o losy przyszłych naszych pokoleń. Gdy perspektywy długich lat, w przyszłość biegnących, z oczu naszych nie utracimy, wtedy nieledwie mechanicznie powinne odpaść koncepcje, które rodzą się z chwil dzisiejszych, podejrzliwości, które lęgną się z bieżących sytuacji, i niepoważne opory wobec wielkich myśli, tylko stąd płynące, że tych zbawczych myśli jedna głowa i jednio serce było źródłem.</u> | |
118 | - <u xml:id="u-14.24" who="#Marszalek">Jestem głęboko przekonany, że Sejm obecny znajdzie w sobie dość siły, by wykonać olbrzymią i odpowiedzialną pracę dania Państwu dobrego ustroju.</u> | |
119 | - <u xml:id="u-14.25" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B.B.),</u> | |
120 | - <u xml:id="u-14.26" who="#Marszalek">W ten sposób uważam porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia za wyczerpany.</u> | |
121 | - <u xml:id="u-14.27" who="#Marszalek">Ponieważ pragnąłbym porozumieć się z Panami co do wyboru wicemarszałków i sekretarzy, proponuję odbycie następnego posiedzenia jutro o godz. 4 po południu z porządkiem dziennym: wybór wicemarszałków i wybór sekretarzy.</u> | |
122 | - <u xml:id="u-14.28" who="#Marszalek">Nie słyszę protestu, uważam propozycję moją za przyjętą.</u> | |
123 | - <u xml:id="u-14.29" who="#Marszalek">Zamykam posiedzenie.</u> | |
124 | - <u xml:id="u-14.30" who="#komentarz">(Koniec pojedzenia o godz. 2 min. 45 popoł.)</u> | |
527 | + <u xml:id="u-14.22" who="#Marszałek">... który Swoimi czynami Państwo nasze stworzywszy, tę troskę na czoło dzisiejszych zagadnień naszych z właściwą Mu siłą postawiło tę konieczność stwierdziły wreszcie wyniki ostatnich wyborów.</u> | |
528 | + <u xml:id="u-14.23" who="#Marszałek">Prace nasze nad zagadnieniem ustroju Państwa tylko wtedy będą owocne, tylko wtedy nie powtórzymy okropnych błędów niedawnej przeszłości, gdy tę sprawę zechcemy zadecydować z myślą i troską o losy przyszłych naszych pokoleń. Gdy perspektywy długich lat, w przyszłość biegnących, z oczu naszych nie utracimy, wtedy nieledwie mechanicznie powinne odpaść koncepcje, które rodzą się z chwil dzisiejszych, podejrzliwości, które lęgną się z bieżących sytuacji, i niepoważne opory wobec wielkich myśli, tylko stąd płynące, że tych zbawczych myśli jedna głowa i jednio serce było źródłem.</u> | |
529 | + <u xml:id="u-14.24" who="#Marszałek">Jestem głęboko przekonany, że Sejm obecny znajdzie w sobie dość siły, by wykonać olbrzymią i odpowiedzialną pracę dania Państwu dobrego ustroju.</u> | |
530 | + <u xml:id="u-14.25" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B.B.)</u> | |
531 | + <u xml:id="u-14.26" who="#Marszałek">W ten sposób uważam porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia za wyczerpany.</u> | |
532 | + <u xml:id="u-14.27" who="#Marszałek">Ponieważ pragnąłbym porozumieć się z Panami co do wyboru wicemarszałków i sekretarzy, proponuję odbycie następnego posiedzenia jutro o godz. 4 po południu z porządkiem dziennym: wybór wicemarszałków i wybór sekretarzy.</u> | |
533 | + <u xml:id="u-14.28" who="#Marszałek">Nie słyszę protestu, uważam propozycję moją za przyjętą.</u> | |
534 | + <u xml:id="u-14.29" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u> | |
535 | + <u xml:id="u-14.30" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 2 min. 45 popoł.)</u> | |
125 | 536 | </div> |
126 | 537 | </body> |
127 | 538 | </text> |
... | ... |
1930-1935/sejm/posiedzenia/pp/193035-sjm-ppxxx-00002-01/header.xml
1 | -<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?> | |
2 | -<teiHeader xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xml:id="PPC-193035-sjm-ppxxx-00002-01"> | |
1 | +<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?> | |
2 | +<teiHeader xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xml:id="PPC-193035-sjm-ppxxx-00002-01"> | |
3 | 3 | <fileDesc> |
4 | 4 | <titleStmt> |
5 | 5 | <title>2 posiedzenie Sejmu II RP</title> |
... | ... | @@ -23,46 +23,43 @@ |
23 | 23 | </fileDesc> |
24 | 24 | <profileDesc> |
25 | 25 | <particDesc> |
26 | - <person xml:id="komentarz" role="speaker"> | |
27 | - <persName>Komentarz</persName> | |
28 | - </person> | |
29 | - <person xml:id="Marszalek" role="speaker"> | |
26 | + <person xml:id="Marszałek" role="speaker"> | |
30 | 27 | <persName>Marszałek</persName> |
31 | 28 | </person> |
32 | - <person xml:id="P" role="speaker"> | |
33 | - <persName>P.</persName> | |
29 | + <person xml:id="PCar" role="speaker"> | |
30 | + <persName>P Car</persName> | |
34 | 31 | </person> |
35 | 32 | <person xml:id="PBorecki" role="speaker"> |
36 | 33 | <persName>P. Borecki</persName> |
37 | 34 | </person> |
38 | - <person xml:id="PBurzynski" role="speaker"> | |
35 | + <person xml:id="PBurzyński" role="speaker"> | |
39 | 36 | <persName>P. Burzyński</persName> |
40 | 37 | </person> |
41 | - <person xml:id="PChadzynski" role="speaker"> | |
38 | + <person xml:id="PChądzyński" role="speaker"> | |
42 | 39 | <persName>P. Chądzyński</persName> |
43 | 40 | </person> |
44 | 41 | <person xml:id="PCzernicki" role="speaker"> |
45 | 42 | <persName>P. Czernicki</persName> |
46 | 43 | </person> |
47 | - <person xml:id="PCzetwertynski" role="speaker"> | |
44 | + <person xml:id="PCzetwertyński" role="speaker"> | |
48 | 45 | <persName>P. Czetwertyński</persName> |
49 | 46 | </person> |
50 | 47 | <person xml:id="PDanecki" role="speaker"> |
51 | 48 | <persName>P. Danecki</persName> |
52 | 49 | </person> |
53 | - <person xml:id="PDabski" role="speaker"> | |
50 | + <person xml:id="PDąbski" role="speaker"> | |
54 | 51 | <persName>P. Dąbski</persName> |
55 | 52 | </person> |
56 | 53 | <person xml:id="PJaroszewiczowa" role="speaker"> |
57 | 54 | <persName>P. Jaroszewiczowa</persName> |
58 | 55 | </person> |
59 | - <person xml:id="PJedrzejewicz" role="speaker"> | |
56 | + <person xml:id="PJędrzejewicz" role="speaker"> | |
60 | 57 | <persName>P. Jędrzejewicz</persName> |
61 | 58 | </person> |
62 | 59 | <person xml:id="PKornecki" role="speaker"> |
63 | 60 | <persName>P. Kornecki</persName> |
64 | 61 | </person> |
65 | - <person xml:id="PMichalkiewicz" role="speaker"> | |
62 | + <person xml:id="PMichałkiewicz" role="speaker"> | |
66 | 63 | <persName>P. Michałkiewicz</persName> |
67 | 64 | </person> |
68 | 65 | <person xml:id="PPawlak" role="speaker"> |
... | ... | @@ -71,22 +68,22 @@ |
71 | 68 | <person xml:id="PPolakiewicz" role="speaker"> |
72 | 69 | <persName>P. Polakiewicz</persName> |
73 | 70 | </person> |
74 | - <person xml:id="PPuzak" role="speaker"> | |
71 | + <person xml:id="PPużak" role="speaker"> | |
75 | 72 | <persName>P. Pużak</persName> |
76 | 73 | </person> |
77 | - <person xml:id="PRozek" role="speaker"> | |
74 | + <person xml:id="PRożek" role="speaker"> | |
78 | 75 | <persName>P. Rożek</persName> |
79 | 76 | </person> |
80 | 77 | <person xml:id="PSkrypnik" role="speaker"> |
81 | 78 | <persName>P. Skrypnik</persName> |
82 | 79 | </person> |
83 | - <person xml:id="PStStronski" role="speaker"> | |
80 | + <person xml:id="PStStroński" role="speaker"> | |
84 | 81 | <persName>P. St. Stroński</persName> |
85 | 82 | </person> |
86 | - <person xml:id="PStanislawStronski" role="speaker"> | |
83 | + <person xml:id="PStanisławStroński" role="speaker"> | |
87 | 84 | <persName>P. Stanisław Stroński</persName> |
88 | 85 | </person> |
89 | - <person xml:id="PTolpyho" role="speaker"> | |
86 | + <person xml:id="PTołpyho" role="speaker"> | |
90 | 87 | <persName>P. Tołpyho</persName> |
91 | 88 | </person> |
92 | 89 | <person xml:id="PWawrzynowski" role="speaker"> |
... | ... | @@ -98,18 +95,12 @@ |
98 | 95 | <person xml:id="PZahajkiewicz" role="speaker"> |
99 | 96 | <persName>P. Zahajkiewicz</persName> |
100 | 97 | </person> |
101 | - <person xml:id="PodsekretarzeStanu" role="speaker"> | |
102 | - <persName>Podsekretarze Stanu</persName> | |
103 | - </person> | |
104 | - <person xml:id="PrzedstawicieleRzadu" role="speaker"> | |
105 | - <persName>Przedstawiciele Rządu</persName> | |
106 | - </person> | |
107 | - <person xml:id="SekretarzpMichalkiewicz" role="speaker"> | |
108 | - <persName>Sekretarz p. Michałkiewicz</persName> | |
109 | - </person> | |
110 | - <person xml:id="SekretarzpStypulkowski" role="speaker"> | |
98 | + <person xml:id="SekretarzpStypułkowski" role="speaker"> | |
111 | 99 | <persName>Sekretarz p. Stypułkowski</persName> |
112 | 100 | </person> |
101 | + <person xml:id="komentarz" role="commentator"> | |
102 | + <persName>Komentarz</persName> | |
103 | + </person> | |
113 | 104 | </particDesc> |
114 | 105 | </profileDesc> |
115 | 106 | </teiHeader> |
... | ... |
1930-1935/sejm/posiedzenia/pp/193035-sjm-ppxxx-00002-01/text_structure.xml
1 | -<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?> | |
2 | -<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0"> | |
1 | +<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?> | |
2 | +<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude"> | |
3 | 3 | <xi:include href="PPC_header.xml"/> |
4 | 4 | <TEI> |
5 | 5 | <xi:include href="header.xml"/> |
6 | 6 | <text> |
7 | 7 | <body> |
8 | 8 | <div xml:id="div-1"> |
9 | - <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">SEJM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ</u> | |
10 | - <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">OKRES III.</u> | |
11 | - <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">z 2 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej dn. 10 grudnia 1930 r.</u> | |
12 | - <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16 min. 10.)</u> | |
9 | + <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16 min. 10.)</u> | |
10 | + <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Prezes Rady Ministrów Walery Sławek, Minister Bronisław Pieracki, Minister Spraw Wewnętrznych Felicjan Sławoj Składkowski, Minister Przemysłu i Handlu Aleksander Prystor, Minister Komunikacji Alfons Kühn, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Sławomir Czerwiński, Minister Reform Rolnych Leon Kozłowski, Minister Poczt i Telegrafów Ignacy Boerner.)</u> | |
11 | + <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Kazimierz Stamirowski, w Ministerstwie Skarbu Stefan Starzyński, w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ks. Bronisław Żongołłowicz.)</u> | |
13 | 12 | </div> |
14 | 13 | <div xml:id="div-2"> |
15 | - <u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">Prezes Rady Ministrów Walery Sławek, Minister Bronisław Pieracki, Minister Spraw Wewnętrznych Felicjan Sławoj Składkowski, Minister Przemysłu i Handlu Aleksander Prystor, Minister Komunikacji Alfons Kühn, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Sławomir Czerwiński, Minister Reform Rolnych Leon Kozłowski, Minister Poczt i Telegrafów Ignacy Boerner.</u> | |
14 | + <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 1 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w biurze Sejmu. Jako sekretarze zasiadają posłowie: Konstanty Pac i Zbigniew Stypułkowski. Listę mówców prowadzi p. Stypułkowski.</u> | |
15 | + <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Posłowie Avenariusz i Ton usprawiedliwiają swą nieobecność na wczorajszem posiedzeniu Sejmu.</u> | |
16 | + <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Udzieliłem urlopów p. Psarskiemu na tydzień, p. Daszyńskiemu na tydzień i p. Krzciukowi na jeden dzień.</u> | |
17 | + <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Poseł Lieberman prosi o udzielenie mu urlopu zdrowotnego na jeden miesiąc. Nie słyszę protestu, uważam przeto, że Izba zgadza się na udzielenie tego urlopu, Do ślubowania zgłosili się posłowie: Romuald Władysław Tołpyho, Tomasz Jan Czernicki, Stanisław Burzyński, Wacław Rożek i Władysław Danecki.</u> | |
18 | + <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u> | |
16 | 19 | </div> |
17 | 20 | <div xml:id="div-3"> |
18 | - <u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Kazimierz Stamirowski, w Ministerstwie Skarbu Stefan Starzyński, w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ks. Bronisław Żongołłowicz.</u> | |
21 | + <u xml:id="u-3.0" who="#SekretarzpStypułkowski">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wedle najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego jako całości”.</u> | |
19 | 22 | </div> |
20 | 23 | <div xml:id="div-4"> |
21 | - <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie. Protokół 1 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w biurze Sejmu. Jako sekretarze zasiadają posłowie: Konstanty Pac i Zbigniew Stypułkowski. Listę mówców prowadzi p. Stypułkowski.</u> | |
22 | - <u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">Posłowie Avenariusz i Ton usprawiedliwiają swą nieobecność na wczorajszem posiedzeniu Sejmu.</u> | |
23 | - <u xml:id="u-4.2" who="#Marszalek">Udzieliłem urlopów p. Psarskiemu na tydzień, p. Daszyńskiemu na tydzień i p, Krzciukowi na jeden dzień.</u> | |
24 | - <u xml:id="u-4.3" who="#Marszalek">Poseł Lieberman prosi o udzielenie mu urlopu zdrowotnego na jeden miesiąc. Nie słyszę protestu, uważam przeto, że Izba zgadza się na udzielenie tego urlopu, Do ślubowania zgłosili się posłowie: Romuald Władysław Tołpyho, Tomasz Jan Czernicki, Stanisław Burzyński, Wacław Rożek i Władysław Danecki.</u> | |
25 | - <u xml:id="u-4.4" who="#Marszalek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u> | |
24 | + <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">P. Tołpyho.</u> | |
26 | 25 | </div> |
27 | 26 | <div xml:id="div-5"> |
28 | - <u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzpStypulkowski">”Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wedle najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego jako całości”.</u> | |
27 | + <u xml:id="u-5.0" who="#PTołpyho">Ślubuję.</u> | |
29 | 28 | </div> |
30 | 29 | <div xml:id="div-6"> |
31 | - <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">P. Tołpyho.</u> | |
30 | + <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">P. Czernicki.</u> | |
32 | 31 | </div> |
33 | 32 | <div xml:id="div-7"> |
34 | - <u xml:id="u-7.0" who="#PTolpyho">Ślubuję.</u> | |
33 | + <u xml:id="u-7.0" who="#PCzernicki">Ślubuję.</u> | |
35 | 34 | </div> |
36 | 35 | <div xml:id="div-8"> |
37 | - <u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">P. Czernicki.</u> | |
36 | + <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">P. Burzyński.</u> | |
38 | 37 | </div> |
39 | 38 | <div xml:id="div-9"> |
40 | - <u xml:id="u-9.0" who="#PCzernicki">Ślubuję.</u> | |
39 | + <u xml:id="u-9.0" who="#PBurzyński">Ślubuję.</u> | |
41 | 40 | </div> |
42 | 41 | <div xml:id="div-10"> |
43 | - <u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">P. Burzyński.</u> | |
42 | + <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">P. Rożek.</u> | |
44 | 43 | </div> |
45 | 44 | <div xml:id="div-11"> |
46 | - <u xml:id="u-11.0" who="#PBurzynski">Ślubuję.</u> | |
45 | + <u xml:id="u-11.0" who="#PRożek">Ślubuję.</u> | |
47 | 46 | </div> |
48 | 47 | <div xml:id="div-12"> |
49 | - <u xml:id="u-12.0" who="#Marszalek">P. Rożek.</u> | |
48 | + <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">P. Danecki.</u> | |
50 | 49 | </div> |
51 | 50 | <div xml:id="div-13"> |
52 | - <u xml:id="u-13.0" who="#PRozek">Ślubuję.</u> | |
51 | + <u xml:id="u-13.0" who="#PDanecki">Ślubuję.</u> | |
53 | 52 | </div> |
54 | 53 | <div xml:id="div-14"> |
55 | - <u xml:id="u-14.0" who="#Marszalek">P. Danecki.</u> | |
54 | + <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Od p. Kierownika Ministerstwa Skarbu otrzymałem wczoraj projekt ustawy skarbowej wraz z preliminarzem budżetowym na okres od 1 kwietnia 1931 do 31 marca 1932; został on pp. posłom dzisiaj rozesłany.</u> | |
55 | + <u xml:id="u-14.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego. Na pierwszym punkcie jest wybór wicemarszałków, na drugim wybór sekretarzy.</u> | |
56 | + <u xml:id="u-14.2" who="#Marszałek">Wpłynął wniosek nagły posłów z Klubu Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w sprawie zmiany regulaminu obrad Sejmu, poparty dostateczną ilością podpisów, z prośbą o uzupełnienie tym punktem porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia. Jeżeli nie usłyszę protestu...</u> | |
57 | + <u xml:id="u-14.3" who="#komentarz">(P. Trąmpczyński: Protestuję.)</u> | |
58 | + <u xml:id="u-14.4" who="#Marszałek">W takim razie zarządzam głosowanie. Proszę Panów Posłów, którzy są za, wstawieniem trzeciego punktu porządku dziennego, aby wstali. Większość, wobec tego na punkcie 3 porządku dziennego umieszczam nagłość wniosku Bloku Bezpartyjnego w sprawie zmiany Regulaminu Obrad Sejmu.</u> | |
59 | + <u xml:id="u-14.5" who="#Marszałek">Przystępujemy do 1 punktu porządku dziennego: wybór wicemarszałków. Przeprowadziłem rozmowy z przedstawicielami ugrupowań sejmowych w sprawie wyboru wicemarszałków i sekretarzy. Klub B. B. W. R. oświadczył mi, że nie chcąc w układaniu życia wewnętrznego Sejmu wyzyskiwać swej przewagi, wynikającej z posiadania absolutnej większości, i nie chcąc również korzystać z klucza, jaki dałoby mu zastosowanie zasady systemu de Hondt'a, klucza, wyrażającego się w cyfrach 4 wicemarszałków dla Klubu B. B. W. R. na 5, a 7 sekretarzy na 9, pretenduje tylko do stanowisk 3 wicemarszałków i 5 sekretarzy i do tego przystosuje B. B. W. R. swoję technikę głosowania.</u> | |
60 | + <u xml:id="u-14.6" who="#Marszałek">Przystępujemy do wyboru wicemarszałków, Panowie będą łaskawi wypisywać na kartkach nazwiska kandydatów. Panowie posłowie Stypułkowski i Pac będą łaskawi obejść ławy poselskie i odebrać kartki.</u> | |
61 | + <u xml:id="u-14.7" who="#Marszałek">Gzy wszyscy pp. Posłowie oddali głosy? Nikt się nie zgłasza, zamykam głosowanie. Zarządzam 10-minutową przerwę dla obliczenia głosów,</u> | |
62 | + <u xml:id="u-14.8" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
63 | + <u xml:id="u-14.9" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie. Wynik głosowania następujący: Oddano kartek 378, ważnych 348, bezwzględna większość 175., Otrzymali: p. Car 231, p. Piłsudski 231, p. Polakiewicz 230, p. Czetwertyński 112, p. Dąbski 111, p. Burzyński 4. Zostali wybrani posłowie Car, Piłsudski, Polakiewicz.</u> | |
64 | + <u xml:id="u-14.10" who="#Marszałek">Przystępujemy do wyboru ściślejszego, do którego wchodzą — Panowie będą; łaskawi uwzględnić tylko te nazwiska — pp. Czetwertyński, Dąbski i Burzyński. Panowie Sekretarze będą łaskawi odebrać kartki.</u> | |
65 | + <u xml:id="u-14.11" who="#Marszałek">Czy wszyscy Posłowie oddali głosy? Nikt się nie zgłasza, zamykam głosowanie, Zarządzam przerwę 10-minutową dla obliczenia głosów.</u> | |
66 | + <u xml:id="u-14.12" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
67 | + <u xml:id="u-14.13" who="#Marszałek">Ogłaszam wynik głosowania. Oddano głosów 367, w tem ważnych 122, Otrzymali p. Dąbski 122, p. Czetwertyński 110. Wobec tego zostali wybrani wicemarszałkami: pp. Stanisław Car, Seweryn Czetwertyński, Jan Dąbski, Jan Piłsudski i Karol Polakiewicz.</u> | |
68 | + <u xml:id="u-14.14" who="#Marszałek">Zapytuję p. Cara, czy wybór przyjmuje.</u> | |
56 | 69 | </div> |
57 | 70 | <div xml:id="div-15"> |
58 | - <u xml:id="u-15.0" who="#PDanecki">Ślubuję.</u> | |
71 | + <u xml:id="u-15.0" who="#PCar">Przyjmuję.</u> | |
59 | 72 | </div> |
60 | 73 | <div xml:id="div-16"> |
61 | - <u xml:id="u-16.0" who="#Marszalek">Od p. Kierownika Ministerstwa Skarbu otrzymałem wczoraj projekt ustawy skarbowej wraz z preliminarzem budżetowym na okres od 1 kwietnia 1931 do 31 marca 1932; został on pp. posłom dzisiaj rozesłany.</u> | |
62 | - <u xml:id="u-16.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do porządku dziennego. Na pierwszym punkcie jest wybór wicemarszałków, na drugim wybór sekretarzy.</u> | |
63 | - <u xml:id="u-16.2" who="#Marszalek">Wpłynął wniosek nagły posłów z Klubu Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w sprawie zmiany regulaminu obrad Sejmu, poparty dostateczną ilością podpisów, z prośbą o uzupełnienie tym punktem porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia. Jeżeli nie usłyszę protestu...</u> | |
64 | - <u xml:id="u-16.3" who="#komentarz">(P. Trąmpczyński: Protestuję.)</u> | |
65 | - <u xml:id="u-16.4" who="#Marszalek">W takim razie zarządzam głosowanie. Proszę Panów Posłów, którzy są za, wstawieniem trzeciego punktu porządku dziennego, aby wstali. Większość, wobec tego na punkcie 3 porządku dziennego umieszczam nagłość wniosku Bloku Bezpartyjnego w sprawie zmiany Regulaminu Obrad Sejmu.</u> | |
66 | - <u xml:id="u-16.5" who="#Marszalek">Przystępujemy do 1 punktu porządku dziennego: wybór wicemarszałków. Przeprowadziłem rozmowy z przedstawicielami ugrupowań sejmowych w sprawie wyboru wicemarszałków i sekretarzy. Klub B. B. W. R. oświadczył mi, że nie chcąc w układaniu życia wewnętrznego Sejmu wyzyskiwać swej przewagi, wynikającej z posiadania absolutnej większości, i nie chcąc również korzystać z klucza, jaki dałoby mu zastosowanie zasady systemu de Hondt'a, klucza, wyrażającego się w cyfrach 4 wicemarszałków dla Klubu B. B. W. R. na 5, a 7 sekretarzy na 9, pretenduje tylko do stanowisk 3 wicemarszałków i 5 sekretarzy i do tego przystosuje B. B. W. R. swoję technikę głosowania.</u> | |
67 | - <u xml:id="u-16.6" who="#Marszalek">Przystępujemy do wyboru wicemarszałków, Panowie będą łaskawi wypisywać na kartkach nazwiska kandydatów. Panowie posłowie Stypułkowski i Pac będą łaskawi obejść ławy poselskie i odebrać kartki.</u> | |
68 | - <u xml:id="u-16.7" who="#Marszalek">Gzy wszyscy pp. Posłowie oddali głosy? Nikt się nie zgłasza, zamykam głosowanie. Zarządzam 10-minutową przerwę dla obliczenia głosów,</u> | |
69 | - <u xml:id="u-16.8" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
70 | - <u xml:id="u-16.9" who="#Marszalek">Wznawiam posiedzenie. Wynik głosowania następujący: Oddano kartek 378, ważnych 348, bezwzględna większość 175., Otrzymali: p. Car 231, p. Piłsudski 231, p. Polakiewicz 230, p, Czetwertyński 112, p. Dąbski 111, p. Burzyński 4. Zostali wybrani posłowie Car, Piłsudski, Polakiewicz.</u> | |
71 | - <u xml:id="u-16.10" who="#Marszalek">Przystępujemy do wyboru ściślejszego, do którego wchodzą — Panowie będą; łaskawi uwzględnić tylko te nazwiska — pp. Czetwertyński, Dąbski i Burzyński. Panowie Sekretarze będą łaskawi odebrać kartki.</u> | |
72 | - <u xml:id="u-16.11" who="#Marszalek">Czy wszyscy Posłowie oddali głosy? Nikt się nie zgłasza, zamykam głosowanie, Zarządzam przerwę 10-minutową dla obliczenia głosów.</u> | |
73 | - <u xml:id="u-16.12" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
74 | - <u xml:id="u-16.13" who="#Marszalek">Ogłaszam wynik głosowania. Oddano głosów 367, w tem ważnych 122, Otrzymali p. Dąbski 122, p. Czetwertyński 110. Wobec tego zostali wybrani wicemarszałkami: pp. Stanisław Car, Seweryn Czetwertyński, Jan Dąbski, Jan Piłsudski i Karol Polakiewicz.</u> | |
75 | - <u xml:id="u-16.14" who="#Marszalek">Zapytuję p. Cara, czy wybór przyjmuje.</u> | |
74 | + <u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Zapytuję p. Czetwertyńskiego, czy wybór przyjmuje.</u> | |
76 | 75 | </div> |
77 | 76 | <div xml:id="div-17"> |
78 | - <u xml:id="u-17.0" who="#P">Car:</u> | |
79 | - <u xml:id="u-17.1" who="#P">Przyjmuję.</u> | |
77 | + <u xml:id="u-17.0" who="#PCzetwertyński">Przyjmuję.</u> | |
80 | 78 | </div> |
81 | 79 | <div xml:id="div-18"> |
82 | - <u xml:id="u-18.0" who="#Marszalek">Zapytuję p. Czetwertyńskiego, czy wybór przyjmuje.</u> | |
80 | + <u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Zapytuję p. Dąbskiego, czy wybór przyjmuje.</u> | |
83 | 81 | </div> |
84 | 82 | <div xml:id="div-19"> |
85 | - <u xml:id="u-19.0" who="#PCzetwertynski">Przyjmuję.</u> | |
83 | + <u xml:id="u-19.0" who="#PDąbski">Przyjmuję.</u> | |
86 | 84 | </div> |
87 | 85 | <div xml:id="div-20"> |
88 | - <u xml:id="u-20.0" who="#Marszalek">Zapytuję p. Dąbskiego, czy wybór przyjmuje.</u> | |
86 | + <u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Zapytuję p. Piłsudskiego, czy wybór przyjmuje.</u> | |
87 | + <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Głos: Nieobecny.)</u> | |
88 | + <u xml:id="u-20.2" who="#Marszałek">Zapytuję p. Polakiewicza, czy wybór przyjmuje.</u> | |
89 | 89 | </div> |
90 | 90 | <div xml:id="div-21"> |
91 | - <u xml:id="u-21.0" who="#PDabski">Przyjmuję.</u> | |
91 | + <u xml:id="u-21.0" who="#PPolakiewicz">Przyjmuję.</u> | |
92 | 92 | </div> |
93 | 93 | <div xml:id="div-22"> |
94 | - <u xml:id="u-22.0" who="#Marszalek">Zapytuję p. Piłsudskiego, czy wybór przyjmuje.</u> | |
95 | - <u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Głos:</u> | |
96 | - <u xml:id="u-22.2" who="#Marszalek">Nieobecny.)</u> | |
97 | - <u xml:id="u-22.3" who="#Marszalek">Zapytuję p. Polakiewicza, czy wybór przyjmuje.</u> | |
94 | + <u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do wyboru sekretarzy. Będziemy głosowali w ten sam sposób, co na wicemarszałków. Panowie Sekretarze będą łaskawi odebrać kartki.</u> | |
95 | + <u xml:id="u-22.1" who="#Marszałek">Czy już wszyscy Panowie oddali głosy? Nikt się nie zgłasza, zamykam głosowanie. Zarządzam przerwę 10-minutową dla obliczenia głosów.</u> | |
96 | + <u xml:id="u-22.2" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
97 | + <u xml:id="u-22.3" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie i ogłaszam wynik głosowania: oddano głosów 353, w tem ważnych 338, absolutna większość 170. Otrzymali p. Józef Borecki 225, p. Halina Jaroszewiczowa 225, p. Stefan Skrypnik 225, p. Michał Wawrzynowski 225, p. Władysław Wojtowicz 224, p. Jan Kornecki 111, p. Mieczysław Michałkiewicz 112, p. Wojciech Pawlak 113, p. Jar Pobożny 113.</u> | |
98 | + <u xml:id="u-22.4" who="#Marszałek">Wobec tego wybrani zostali na sekretarzy pp Borecki, Jaroszewiczowa, Skrypnik, Wawrzynowski Wojtowicz. Pozostali przechodzą do wyboru ściślejszego, przyczem tylko te ostatnie nazwiska, mianowicie pp. Korneckiego, Michałkiewicza, Pawlak i Pobożnego, wchodzą do głosowania.</u> | |
99 | + <u xml:id="u-22.5" who="#Marszałek">Proszę pp. Sekretarzy, aby zechcieli odebrać kartki.</u> | |
100 | + <u xml:id="u-22.6" who="#Marszałek">Czy wszyscy Panowie oddali kartki?</u> | |
101 | + <u xml:id="u-22.7" who="#komentarz">(Głos: Tak.)</u> | |
102 | + <u xml:id="u-22.8" who="#Marszałek">Ogłaszam głosowanie za zamknięte.</u> | |
103 | + <u xml:id="u-22.9" who="#Marszałek">Zarządzam przerwę 10-minutową.</u> | |
104 | + <u xml:id="u-22.10" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
105 | + <u xml:id="u-22.11" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie. Wynik głosowania następujący. Głosowało posłów 344, ważnych głosów 114. Otrzymali p. Jan Pobożny 114, p. Wojciech Pawlak 114, p. Mieczysław Michałkiewicz 112, p. Jan Kornecki 112. Wobec tego dokonaliśmy wyboru sekretariatu w składzie następującym: pp. Borecki, Jaroszewiczowa, Skrypnik, Wawrzynowski, Wojtowicz, Pawlak, Pobożny, Kornecki i Michałkiewicz.</u> | |
106 | + <u xml:id="u-22.12" who="#Marszałek">Będę kolejno zapytywał, czy Panowie ten wybór przyjmują.</u> | |
107 | + <u xml:id="u-22.13" who="#Marszałek">P. Borecki?</u> | |
98 | 108 | </div> |
99 | 109 | <div xml:id="div-23"> |
100 | - <u xml:id="u-23.0" who="#PPolakiewicz">Przyjmuję.</u> | |
110 | + <u xml:id="u-23.0" who="#PBorecki">Przyjmuję.</u> | |
101 | 111 | </div> |
102 | 112 | <div xml:id="div-24"> |
103 | - <u xml:id="u-24.0" who="#Marszalek">Przystępujemy do wyboru sekretarzy. Będziemy głosowali w ten sam sposób, co na wicemarszałków. Panowie Sekretarze będą łaskawi odebrać kartki.</u> | |
104 | - <u xml:id="u-24.1" who="#Marszalek">Czy już wszyscy Panowie oddali głosy? Nikt się nie zgłasza, zamykam głosowanie. Zarządzam przerwę 10-minutową dla obliczenia głosów.</u> | |
105 | - <u xml:id="u-24.2" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
106 | - <u xml:id="u-24.3" who="#Marszalek">Wznawiam posiedzenie i ogłaszam wynik głosowania: oddano głosów 353, w tem ważnych 338, absolutna większość 170. Otrzymali p. Józef Borecki 225, p. Halina Jaroszewiczowa 225, p. Stefan Skrypnik 225, p. Michał Wawrzynowski 225, p. Władysław Wojtowicz 224, p. Jan Kornecki 111, p. Mieczysław Michałkiewicz 112, p. Wojciech Pawlak 113, p. Jar Pobożny 113.</u> | |
107 | - <u xml:id="u-24.4" who="#Marszalek">Wobec tęgo wybrani zostali na sekretarzy pp Borecki, Jaroszewiczowa, Skrypnik, Wawrzynowsk i Wojtowicz. Pozostali przechodzą do wyboru ściślejszego, przyczem tylko te ostatnie nazwiska, mianowicie pp. Korneckiego, Michałkiewicza, Pawlakć i Pobożnego, wchodzą do głosowania.</u> | |
108 | - <u xml:id="u-24.5" who="#Marszalek">Proszę pp. Sekretarzy, aby zechcieli odebrać kartki.</u> | |
109 | - <u xml:id="u-24.6" who="#Marszalek">Czy wszyscy Panowie oddali kartki?</u> | |
110 | - <u xml:id="u-24.7" who="#komentarz">(Głos: Tak.)</u> | |
111 | - <u xml:id="u-24.8" who="#Marszalek">Ogłaszam głosowanie za zamknięte.</u> | |
112 | - <u xml:id="u-24.9" who="#Marszalek">Zarządzam przerwę 10-minutową.</u> | |
113 | - <u xml:id="u-24.10" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
114 | - <u xml:id="u-24.11" who="#Marszalek">Wznawiam posiedzenie. Wynik głosowania następujący. Głosowało posłów 344, ważnych głosów 114. Otrzymali p. Jan Pobożny 114, p. Wojciech Pawlak 114, p. Mieczysław Michałkiewicz 112, p. Jan Kornecki 112. Wobec tego dokonaliśmy wyboru sekretariatu w składzie następującym: pp. Borecki, Jaroszewiczowa, Skrypnik, Wawrzynowski, Wojtowicz, Pawlak, Pobożny, Kornecki i Michałkiewicz.</u> | |
115 | - <u xml:id="u-24.12" who="#Marszalek">Będę kolejno zapytywał, czy Panowie ten wybór przyjmują.</u> | |
116 | - <u xml:id="u-24.13" who="#Marszalek">P. Borecki?</u> | |
113 | + <u xml:id="u-24.0" who="#Marszałek">P. Jaroszewiczowa?</u> | |
117 | 114 | </div> |
118 | 115 | <div xml:id="div-25"> |
119 | - <u xml:id="u-25.0" who="#PBorecki">Przyjmuję.</u> | |
116 | + <u xml:id="u-25.0" who="#PJaroszewiczowa">Przyjmuję.</u> | |
120 | 117 | </div> |
121 | 118 | <div xml:id="div-26"> |
122 | - <u xml:id="u-26.0" who="#Marszalek">P. Jaroszewiczowa?</u> | |
119 | + <u xml:id="u-26.0" who="#Marszałek">P. Skrypnik?</u> | |
123 | 120 | </div> |
124 | 121 | <div xml:id="div-27"> |
125 | - <u xml:id="u-27.0" who="#PJaroszewiczowa">Przyjmuję.</u> | |
122 | + <u xml:id="u-27.0" who="#PSkrypnik">Przyjmuję.</u> | |
126 | 123 | </div> |
127 | 124 | <div xml:id="div-28"> |
128 | - <u xml:id="u-28.0" who="#Marszalek">P. Skrypnik?</u> | |
125 | + <u xml:id="u-28.0" who="#Marszałek">P. Wawrzynowski?</u> | |
129 | 126 | </div> |
130 | 127 | <div xml:id="div-29"> |
131 | - <u xml:id="u-29.0" who="#PSkrypnik">Przyjmuję.</u> | |
128 | + <u xml:id="u-29.0" who="#PWawrzynowski">Przyjmuję.</u> | |
132 | 129 | </div> |
133 | 130 | <div xml:id="div-30"> |
134 | - <u xml:id="u-30.0" who="#Marszalek">P. Wawrzynowski?</u> | |
131 | + <u xml:id="u-30.0" who="#Marszałek">P. Wojtowicz?</u> | |
135 | 132 | </div> |
136 | 133 | <div xml:id="div-31"> |
137 | - <u xml:id="u-31.0" who="#PWawrzynowski">Przyjmuję.</u> | |
134 | + <u xml:id="u-31.0" who="#PWojtowicz">Przyjmuję.</u> | |
138 | 135 | </div> |
139 | 136 | <div xml:id="div-32"> |
140 | - <u xml:id="u-32.0" who="#Marszalek">P. Wojtowicz?</u> | |
137 | + <u xml:id="u-32.0" who="#Marszałek">P. Pawlak?</u> | |
141 | 138 | </div> |
142 | 139 | <div xml:id="div-33"> |
143 | - <u xml:id="u-33.0" who="#PWojtowicz">Przyjmuję.</u> | |
140 | + <u xml:id="u-33.0" who="#PPawlak">Przyjmuję.</u> | |
144 | 141 | </div> |
145 | 142 | <div xml:id="div-34"> |
146 | - <u xml:id="u-34.0" who="#Marszalek">P. Pawlak?</u> | |
143 | + <u xml:id="u-34.0" who="#Marszałek">P. Pobożny?</u> | |
144 | + <u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Głos: Nieobecny.)</u> | |
145 | + <u xml:id="u-34.2" who="#Marszałek">P. Kornecki?</u> | |
147 | 146 | </div> |
148 | 147 | <div xml:id="div-35"> |
149 | - <u xml:id="u-35.0" who="#PPawlak">Przyjmuję.</u> | |
148 | + <u xml:id="u-35.0" who="#PKornecki">Przyjmuję.</u> | |
150 | 149 | </div> |
151 | 150 | <div xml:id="div-36"> |
152 | - <u xml:id="u-36.0" who="#Marszalek">P. Pobożny?</u> | |
153 | - <u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">(Głos:</u> | |
154 | - <u xml:id="u-36.2" who="#Marszalek">Nieobecny.)</u> | |
155 | - <u xml:id="u-36.3" who="#Marszalek">P. Kornecki?</u> | |
151 | + <u xml:id="u-36.0" who="#Marszałek">P. Michałkiewicz?</u> | |
156 | 152 | </div> |
157 | 153 | <div xml:id="div-37"> |
158 | - <u xml:id="u-37.0" who="#PKornecki">Przyjmuję.</u> | |
154 | + <u xml:id="u-37.0" who="#PMichałkiewicz">Przyjmuję.</u> | |
155 | + <u xml:id="u-37.1" who="#PMichałkiewicz">Dziękuję Panom tymczasowym Sekretarzom za pomoc.</u> | |
156 | + <u xml:id="u-37.2" who="#PMichałkiewicz">Proszę pp. posłów Michałkiewicza i Wojtowicza o objęcie sekretariatu.</u> | |
157 | + <u xml:id="u-37.3" who="#PMichałkiewicz">Przystępujemy do 3 punktu porządku dziennego.</u> | |
158 | + <u xml:id="u-37.4" who="#komentarz">(P. Stanisław Stroński: Proszę o głos w sprawie formalnej niedopuszczalności tego wniosku.)</u> | |
159 | + <u xml:id="u-37.5" who="#PMichałkiewicz">Głos ma p. Stroński.</u> | |
159 | 160 | </div> |
160 | 161 | <div xml:id="div-38"> |
161 | - <u xml:id="u-38.0" who="#Marszalek">P. Michałkiewicz?</u> | |
162 | + <u xml:id="u-38.0" who="#PStanisławStroński">Wysoki Sejmie! Pragnę zwrócić' uwagę Wysokiego Sejmu i pana Marszałka na niedopuszczalność tego wniosku, jako sprzecznego z Konstytucją.</u> | |
163 | + <u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Z czem?)</u> | |
164 | + <u xml:id="u-38.2" who="#PStanisławStroński">Z Konstytucją.</u> | |
165 | + <u xml:id="u-38.3" who="#PStanisławStroński">Mianowicie wniosek zawiera na stronie 2 zmianę art. 31 istniejącego Regulaminu; w art. 31 liczbę 30 posłów zastępuje się liczbą 75 posłów. Jest to postanowienie, odnoszące się do art. 31, który brzmi tak obecnie: „Posiedzenia Sejmu są jawne, o ile Sejm na wniosek urzędującego Marszałka, przedstawiciela Rządu, albo 30 posłów nie uchwali tajności posiedzenia, rozstrzygając o tem bez rozpraw, po usunięciu publiczności” i t. d. Oczywiście, w zwykłym stanie rzeczy, gdybyśmy zmieniali regulamin, zmiana 30 posłów na 75 posłów, — chociaż zda je mi się, że tyle nie potrzeba, wystarczyłoby 63, bo nas...</u> | |
166 | + <u xml:id="u-38.4" who="#komentarz">(wskazuje na prawicę)</u> | |
167 | + <u xml:id="u-38.5" who="#PStanisławStroński">...więcej niema, — byłaby zupełnie dopuszczalna. Ale szanowni wnioskodawcy zapomnieli, że istnieje art. 30 Konstytucji, który mówi: „Posiedzenia Sejmu są jawne. Na wniosek Marszałka, przedstawiciela Rządu lub 30 posłów może Sejm uchwalić tajność posiedzenia”. Liczba 30 posłów jest więc zabezpieczona konstytucyjnie.</u> | |
168 | + <u xml:id="u-38.6" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Ale w jakiej sprawie?)</u> | |
169 | + <u xml:id="u-38.7" who="#PStanisławStroński">Zdaje mi się, że wszyscy oprócz p. Kolegi zrozumieli. Liczba 30 posłów jest zabezpieczona konstytucyjnie.</u> | |
170 | + <u xml:id="u-38.8" who="#komentarz">(P, Polakiewicz: Dla tajności.)</u> | |
171 | + <u xml:id="u-38.9" who="#PStanisławStroński">Tak, dla tajności. Przeczytałem: „Posiedzenia Sejmu są jawne. Na wniosek Marszałka, przedstawiciela Rządu lub 30 posłów może Sejm uchwalić tajność posiedzenia. Czyli szanowni panowie wnioskodawcy nie spostrzegli, że to postanowienie znajduje się nie tylko w regulaminie, lecz także w Konstytucji.</u> | |
172 | + <u xml:id="u-38.10" who="#PStanisławStroński">Druga sprawa. Na stronie 3 wniosku znajduje się poprawka, dotycząca art. 72 Regulaminu. Brzmi ona tak: „Powołanie nadzwyczajnej Komisji na zasadzie art. 34 Konstytucji wymaga uchwały Sejmu, powziętej absolutną większością ustawowej liczby posłów”. Jest to tylko dodatek do art. 72 i w zwykłym trybie rzeczy mógłby być także uchwalony, jednakże panowie wnioskodawcy nie zajrzeli znowu do Konstytucji. Mianowicie pozwolę sobie odczytać najpierw art. 34 Konstytucji: „Sejm może wyłaniać i naznaczać dla zbadania poszczególnych spraw nadzwyczajne komisje z prawem przesłuchiwania stron interesowanych, oraz wzywania świadków i rzeczoznawców. Zakres działania i uprawnień tych komisji uchwala Sejm”. I na tem koniec brzmienia art. 34. Wniosek o zmianę Regulaminu powiada, że taka Komisja może być tylko uchwalona absolutną większością ustawowej liczby posłów, to jest 223. Otóż tutaj trzeba było, by szanowni pp. wnioskodawcy przeczytali art. 32 Konstytucji: „Do prawomocności uchwał potrzebna jest zwykła większość głosów przy obecności przynajmniej 1/3 ogółu ustawowej liczby posłów, o ile inne przepisy Konstytucji nie zawierają odmiennych postanowień”. W art. 34 Konstytucji niema „odmiennych postanowień”, czyli obowiązuje konstytucyjna zwykła większość przy obecności 1/3 ustawowej liczby posłów.</u> | |
173 | + <u xml:id="u-38.11" who="#PStanisławStroński">Zatem wniosek do aft 72 Regulaminu nie jest wnioskiem o zmianę Regulaminu, lecz wnioskiem o zmianę Konstytucji, lub jest sprzeczny z Konstytucją.</u> | |
174 | + <u xml:id="u-38.12" who="#PStanisławStroński">Wysoka Izbo! Mieliśmy niewiele minut na przejrzenie tego wniosku, więc bardzo przepraszam, jeżeli się okaże kiedyś w przyszłości, że nie tylko te dwie sprawy znajdują się tu sprzeczne z Konstytucją. Ale już te dwie wystarczą. Nie mamy szczęścia w tej Wysokiej Izbie. Słyszeliśmy szczególnie w okresie wyborów o niestarannej — nie powiem, jak to było powiedziane, niechlujnej — pracy poselskiej i zaraz w pierwszym wniosku poselskim, który się zjawił,...</u> | |
175 | + <u xml:id="u-38.13" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy i na lewicy)</u> | |
176 | + <u xml:id="u-38.14" who="#PStanisławStroński">...okazuje się, że wniosek, który nam jest przedstawiony jako wniosek o zmianę regulaminu, zawiera postanowienia, któreby były zmianą Konstytucji.</u> | |
177 | + <u xml:id="u-38.15" who="#PStanisławStroński">Jeżelibyśmy mieli zmieniać Konstytucję, trzeba przeczytać art. 125 Konstytucji, który mówi w ustępie drugim: „Wniosek o zmianę Konstytucji winien być podpisany conajmniej przez 1/4 ustawowej liczby posłów, a zapowiedziany conajmniej na 15 dni”. Czyli musielibyśmy uważać zgłoszenie dziś tego wniosku jako zapowiedź na 15 dni naprzód.</u> | |
178 | + <u xml:id="u-38.16" who="#PStanisławStroński">Jeżeli zaś to nie jest wniosek o zmianę Konstytucji, w takim razie jest sprzeczny z Konstytucją. A co się dzieje z wnioskiem, sprzecznym z Konstytucja, o tem mówi art. 45 obowiązującego jeszcze regulaminu. Art. 45 mówi, że jeżeli Marszałek ma wątpliwości, czy wniosek między innemi nie jest sprzeczny z Konstytucją, to zasięga opinii Komisji Regulaminowej, która i t. d. Tym razem nawet nie można mówić, ażeby p. Marszałek mógł mieć wątpliwości, ponieważ przeczytałem artykuły Konstytucji, z któremi jest oczywiście ten wniosek sprzeczny.</u> | |
179 | + <u xml:id="u-38.17" who="#PStanisławStroński">Z tego względu ośmielam się zwrócić na to uwagę Wysokiej Izbie i p. Marszałka, prosząc o łaskawe zdjęcie tego wniosku z porządku dziennego i porozumienie się z wnioskodawcami, ażeby usunęli z wniosku to, co jest sprzeczne z Konstytucją, dopiero wtedy będziemy mogli go załatwić.</u> | |
180 | + <u xml:id="u-38.18" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy i na lewicy.)</u> | |
162 | 181 | </div> |
163 | 182 | <div xml:id="div-39"> |
164 | - <u xml:id="u-39.0" who="#PMichalkiewicz">Przyjmuję.</u> | |
165 | - <u xml:id="u-39.1" who="#PMichalkiewicz">Dziękuję Panom tymczasowym Sekretarzom za pomoc.</u> | |
166 | - <u xml:id="u-39.2" who="#PMichalkiewicz">Proszę pp. posłów Michałkiewicza i Wojtowicza o objęcie sekretariatu.</u> | |
167 | - <u xml:id="u-39.3" who="#PMichalkiewicz">Przystępujemy do 3 punktu porządku dziennego.</u> | |
168 | - <u xml:id="u-39.4" who="#komentarz">(P. Stanisław Stroński: Proszę o głos w sprawie formalnej niedopuszczalności tego wniosku.)</u> | |
169 | - <u xml:id="u-39.5" who="#PMichalkiewicz">Głos ma p. Stroński.</u> | |
183 | + <u xml:id="u-39.0" who="#Marszałek">O tej sprawie była możność dyskusji przy kwestii stawiania tego wniosku na porządku dziennym.</u> | |
184 | + <u xml:id="u-39.1" who="#komentarz">(Głosy na prawicy: Oho!)</u> | |
185 | + <u xml:id="u-39.2" who="#Marszałek">Skoro zostało uchwalone uzupełnienie porządku dziennego, wniosek B. B. stoi na porządku dziennym. To rzecz pierwsza.</u> | |
186 | + <u xml:id="u-39.3" who="#Marszałek">Druga rzecz. W każdym wniosku można dopatrywać się pewnych rzeczy, które mogą stać w sprzeczności z Konstytucją. Jest to kwestia Komisji Regulaminowej, która po zbadaniu tych rzeczy może oświadczyć, że takiego lub innego postanowienia we wniosku nie może przyjąć, jako sprzecznego z Konstytucją. Jednak to nie stoi zupełnie w sprzeczności z możliwością traktowania w tej chwili tego wniosku, jako nagłego.</u> | |
187 | + <u xml:id="u-39.4" who="#Marszałek">W ten sposób uważam sprawę za wyczerpaną.</u> | |
188 | + <u xml:id="u-39.5" who="#Marszałek">P. poseł Jędrzejewicz prosił o głos dla uzasadnienia nagłości wniosku. Dla uzasadnienia nagłości potrzebne jest poparcie 45 posłów. Proszę Posłów, którzy się zgadzają na to, ażeby p. poseł Jędrzejewicz zabrał głos, ażeby wstali. Poparcie jest dostateczne. P. Jędrzejewiczowi udzielam głosu.</u> | |
189 | + <u xml:id="u-39.6" who="#Marszałek">Zwracam uwagę P. Posłowi, że będzie Pan mówił w sprawie formalnej i będę przestrzegał przeznaczonego czasu 5 minut.</u> | |
170 | 190 | </div> |
171 | 191 | <div xml:id="div-40"> |
172 | - <u xml:id="u-40.0" who="#PStanislawStronski">Wysoki Sejmie! Pragnę zwrócić' uwagę Wysokiego Sejmu i pana Marszałka na niedopuszczalność tego wniosku, jako sprzecznego z Konstytucją.</u> | |
173 | - <u xml:id="u-40.1" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Z czem?)</u> | |
174 | - <u xml:id="u-40.2" who="#PStanislawStronski">Z Konstytucją.</u> | |
175 | - <u xml:id="u-40.3" who="#PStanislawStronski">Mianowicie wniosek zawiera na stronie 2 zmianę art. 31 istniejącego Regulaminu; w art. 31 liczbę 30 posłów zastępuje się liczbą 75 posłów. Jest to postanowienie, odnoszące się do art. 31, który brzmi tak obecnie: ”Posiedzenia Sejmu są jawne, o ile Sejm na wniosek urzędującego Marszałka, przedstawiciela Rządu, albo 30 posłów nie uchwali tajności posiedzenia, rozstrzygając o tem bez rozpraw, po usunięciu publiczności i t. d. Oczywiście, w zwykłym stanie rzeczy, gdybyśmy zmieniali regulamin, zmiana 30 posłów na 75 posłów, — chociaż zda je mi się, że tyle nie potrzeba, wystarczyłoby 63, bo nas</u> | |
176 | - <u xml:id="u-40.4" who="#komentarz">(wskazuje na prawicą)</u> | |
177 | - <u xml:id="u-40.5" who="#PStanislawStronski">więcej niema, — byłaby zupełnie dopuszczalna. Ale szanowni wnioskodawcy zapomnieli, że istnieje art. 30 Konstytucji, który mówi: — „Posiedzenia Sejmu są jawne. Na wniosek Marszałka, przedstawiciela Rządu lub 30 posłów może Sejm uchwalić tajność posiedzenia.” Liczba 30 posłów jest więc zabezpieczona konstytucyjnie.</u> | |
178 | - <u xml:id="u-40.6" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Ale w jakiej sprawie?)</u> | |
179 | - <u xml:id="u-40.7" who="#PStanislawStronski">Zdaje mi się, że wszyscy oprócz p. Kolegi zrozumieli. Liczba 30 posłów jest zabezpieczona konstytucyjnie.</u> | |
180 | - <u xml:id="u-40.8" who="#komentarz">(P, Polakiewicz: Dla tajności.)</u> | |
181 | - <u xml:id="u-40.9" who="#PStanislawStronski">Tak, dla tajności. Przeczytałem: — „Posiedzenia Sejmu są jawne. Na wniosek Marszałka, przedstawiciela Rządu lub 30 posłów może Sejm uchwalić tajność posiedzenia. Czyli szanowni panowie wnioskodawcy nie spostrzegli, że to postanowienie znajduje się nie tylko w regulaminie, lecz także w Konstytucji.</u> | |
182 | - <u xml:id="u-40.10" who="#PStanislawStronski">Druga sprawa. Na stronie 3 wniosku znajduje się poprawka, dotycząca art. 72 Regulaminu. Brzmi ona tak: ”Powołanie nadzwyczajnej Komisji na zasadzie art. 34 Konstytucji wymaga uchwały Sejmu, powziętej absolutną większością ustawowej liczby posłów/^4^ Jest to tylko dodatek do art. 72 i w zwykłym trybie rzeczy mógłby być także uchwalony, jednakże panowie wnioskodawcy nie zajrzeli znowu do Konstytucji. Mianowicie pozwolę sobie odczytać najpierw art. 34 Konstytucji: — „Sejm może wyłaniać i naznaczać dla zbadania poszczególnych spraw nadzwyczajne komisje z prawem przesłuchiwania stron interesowanych, oraz wzywania świadków i rzeczoznawców. Zakres działania i uprawnień tych komisji uchwala Sejm. I na tem koniec brzmienia art. 34. Wniosek o zmianę Regulaminu powiada, że taka Komisja może być tylko uchwalona absolutną większością ustawowej liczby posłów, to jest 223. Otóż tutaj trzeba było, by szanowni pp. wnioskodawcy przeczytali art. 32 Konstytucji: — „Do prawomocności uchwał potrzebna jest zwykła większość głosów przy obecności przynajmniej 1/3 ogółu ustawowej liczby posłów, o ile inne przepisy Konstytucji nie zawierają odmiennych postanowień.^44^ W art. 34 Konstytucji niema — „odmiennych postanowień,^44^ czyli obowiązuje konstytucyjna zwykła większość przy obecności 1/3 ustawowej liczby posłów.</u> | |
183 | - <u xml:id="u-40.11" who="#PStanislawStronski">Zatem wniosek do aft 72 Regulaminu nie jest wnioskiem o zmianę Regulaminu, lecz wnioskiem o zmianę Konstytucji, lub jest sprzeczny z Konstytucją.</u> | |
184 | - <u xml:id="u-40.12" who="#PStanislawStronski">Wysoka Izbo! Mieliśmy niewiele minut na przejrzenie tego wniosku, więc bardzo przepraszam, jeżeli się okaże kiedyś w przyszłości, że nie tylko te dwie sprawy znajdują się tu sprzeczne z Konstytucją. Ale już te dwie wystarczą. Nie mamy szczęścia w tej Wysokiej Izbie. Słyszeliśmy szczególnie w okresie wyborów o niestarannej — nie powiem, jak to było powiedziane, niechlujnej — pracy poselskiej i zaraz w pierwszym wniosku poselskim, który się zjawił,</u> | |
185 | - <u xml:id="u-40.13" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy i na lewicy)</u> | |
186 | - <u xml:id="u-40.14" who="#PStanislawStronski">okazuje sie/żę wniosek, który nam jest przedstawiony jako wniosek o zmianę regulaminu, zawiera postanowienia, któreby były zmianą Konstytucji.</u> | |
187 | - <u xml:id="u-40.15" who="#PStanislawStronski">Jeżelibyśmy mieli zmieniać Konstytucję, trzeba przeczytać art. 125 Konstytucji, który mówi w ustępie drugim: — „Wniosek o zmianę Konstytucji winien być podpisany conajmniej przez 1/4 ustawowej liczby posłów, a zapowiedziany conajmniej na 15 dni”. Czyli musielibyśmy uważać zgłoszenie dziś tego wniosku jako zapowiedź na 15 dni naprzód.</u> | |
188 | - <u xml:id="u-40.16" who="#PStanislawStronski">Jeżeli zaś to nie jest wniosek o zmianę Konstytucji, w takim razie jest sprzeczny z Konstytucją. A co się dzieje z wnioskiem, sprzecznym z Konstytucja, o tem mówi art. 45 obowiązującego jeszcze regulaminu. Art. 45 mówi, że jeżeli Marszałek ma wątpliwości, czy wniosek między innemi nie jest sprzeczny z Konstytucją, to zasięga opinii Komisji Regulaminowej, która i t. d. Tym razem nawet nie można mówić, ażeby p. Marszałek mógł mieć wątpliwości, ponieważ przeczytałem artykuły Konstytucji, z któremi jest oczywiście ten wniosek sprzeczny.</u> | |
189 | - <u xml:id="u-40.17" who="#PStanislawStronski">Z tego względu ośmielam się zwrócić na to uwagę Wysokiej Izbie i p. Marszałka, prosząc o łaskawe zdjęcie tego wniosku z porządku dziennego i porozumienie się z wnioskodawcami, ażeby usunęli z wniosku to, co jest sprzeczne z Konstytucją, dopiero wtedy będziemy mogli go załatwić.</u> | |
190 | - <u xml:id="u-40.18" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy i na lewicy.)</u> | |
192 | + <u xml:id="u-40.0" who="#PJędrzejewicz">Wysoka Izbo! W imieniu Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem mam zaszczyt poprzeć nagłość wniosku naszego w sprawie zmian Regulaminu obrad Sejmu, przyczem proszę o uchwalenie, aby Komisja przedłożyła nam swoje wnioski w nieprzekraczalnym terminie 3 dni. W uzasadnieniu tego wniosku piszemy:</u> | |
193 | + <u xml:id="u-40.1" who="#PJędrzejewicz">Dotychczasowy regulamin obrad Sejmu, uzupełniony kilkakrotnie zgodnie z uchwałami Izby poselskiej, po raz trzeci znajduje zastosowanie w trzecim już z kolei Sejmie. Długoletnie doświadczenie wykazało w sposób niewątpliwy, że nie jest on sprawnem narzędziem obrad sejmowych, że daje pole do nadużywania trybuny sejmowej, nadmiernego przedłużania obrad Izby oraz nie zapewnia należytej powagi wnioskom i interpelacjom poselskim. Pragnąc przyczynić się do usprawnienia prac Sejmu, podniesienia jego powagi, zwartości i porządku obrad oraz ułatwienia Marszałkowi Sejmu strzeżenia godności Izby, niżej podpisani proszą o uchwalenie tej ustawy.</u> | |
194 | + <u xml:id="u-40.2" who="#PJędrzejewicz">Z powyższego wynika, że wnioski nasze nie mają bynajmniej charakteru politycznego, mają charakter ściśle rzeczowy. Chcemy usprawnić pracę tego Sejmu i dotyczy to nawet tego punktu, gdzie wnosimy poprawkę do art. 81, aczkolwiek pod względem nietykalności poselskiej stanowisko nasze zostało już oddawna ustalone i w Izbie i w społeczeństwie jest znane. Żeby tę sprawę wyraźnie uwypuklić, pozwolę sobie złożyć następujące oświadczenie:</u> | |
195 | + <u xml:id="u-40.3" who="#PJędrzejewicz">„Klub nasz, zgodnie ze swą uchwałą, powziętą jeszcze w Sejmie poprzednim, ponownie stwierdza, że stojąc na gruncie ograniczenia nieodpowiedzialności poselskiej za te przekroczenia, które mogą być dokonane poza murami ciał ustawodawczych, a widząc potwierdzenie słuszności tego stanowiska w rezultatach ostatnich wyborów, będzie stale odnosić się pozytywnie do żądań władz sądowych w sprawach wydawania członków izb ustawodawczych sądom, niezależnie od tego, czy żądanie wydania będzie dotyczyło członka naszego klubu, czy też klubów innych”.</u> | |
196 | + <u xml:id="u-40.4" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
191 | 197 | </div> |
192 | 198 | <div xml:id="div-41"> |
193 | - <u xml:id="u-41.0" who="#Marszalek">O tej sprawie była możność dyskusji przy kwestii stawiania tego wniosku na porządku dziennym.</u> | |
194 | - <u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Głosy na prawicy: Oho!)</u> | |
195 | - <u xml:id="u-41.2" who="#Marszalek">Skoro zostało uchwalone uzupełnienie porządku dziennego, wniosek B. B. stoi na porządku dziennym. To rzecz pierwsza.</u> | |
196 | - <u xml:id="u-41.3" who="#Marszalek">Druga rzecz. W każdym wniosku można dopatrywać się pewnych rzeczy, które mogą stać w sprzeczności z Konstytucją. Jest to kwestia Komisji Regulaminowej, która po zbadaniu tych rzeczy może oświadczyć, że takiego lub innego postanowienia we wniosku nie może przyjąć, jako sprzecznego z Konstytucją. Jednak to nie stoi zupełnie w sprzeczności z możliwością traktowania w tej chwili tego wniosku, jako nagłego.</u> | |
197 | - <u xml:id="u-41.4" who="#Marszalek">W ten sposób uważam sprawę za wyczerpaną.</u> | |
198 | - <u xml:id="u-41.5" who="#Marszalek">P. poseł Jędrzejewicz prosił o głos dla uzasadnienia nagłości wniosku. Dla uzasadnienia nagłości potrzebne jest poparcie 45 posłów. Proszę Posłów, którzy się zgadzają na to, ażeby p. poseł Jędrzejewicz zabrał głos, ażeby wstali. Poparcie jest dostateczne. P. Jędrzejewiczowi udzielam głosu.</u> | |
199 | - <u xml:id="u-41.6" who="#Marszalek">Zwracam uwagę P. Posłowi, że będzie Pan mówił w sprawie formalnej i będę przestrzegał przeznaczonego czasu 5 minut.</u> | |
199 | + <u xml:id="u-41.0" who="#Marszałek">Przeciw nagłości głos ma p. Pużak.</u> | |
200 | 200 | </div> |
201 | 201 | <div xml:id="div-42"> |
202 | - <u xml:id="u-42.0" who="#PJedrzejewicz">Wysoka Izbo! W imieniu Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem mam zaszczyt poprzeć nagłość wniosku naszego w sprawie zmian Regulaminu obrad Sejmu, przyczem proszę o uchwalenie, aby Komisja przedłożyła nam swoje wnioski w nieprzekraczalnym terminie 3 dni. W uzasadnieniu tego wniosku piszemy:</u> | |
203 | - <u xml:id="u-42.1" who="#PJedrzejewicz">Dotychczasowy regulamin obrad Sejmu, uzupełniony kilkakrotnie zgodnie z uchwałami Izby poselskiej, po raz trzeci znajduje zastosowanie w trzecim już z kolei Sejmie. Długoletnie doświadczenie wykazało w sposób niewątpliwy, że nie jest on sprawnem narzędziem obrad sejmowych, że daje pole do nadużywania trybuny sejmowej, nadmiernego przedłużania obrad Izby oraz nie zapewnia należytej powagi wnioskom i interpelacjom poselskim. Pragnąc przyczynić się do usprawnienia prac Sejmu, podniesienia jego powagi, zwartości i porządku obrad oraz ułatwienia Marszałkowi Sejmu strzeżenia godności Izby, niżej podpisani proszą o uchwalenie tej ustawy.</u> | |
204 | - <u xml:id="u-42.2" who="#PJedrzejewicz">Z powyższego wynika, że wnioski nasze nie mają bynajmniej charakteru politycznego, mają charakter ściśle rzeczowy. Chcemy usprawnić pracę tego Sejmu i dotyczy to nawet tego punktu, gdzie wnosimy poprawkę do art. 81, aczkolwiek pod względem nietykalności poselskiej stanowisko nasze zostało już oddawna ustalone i w Izbie i w społeczeństwie jest znane. Żeby tę sprawę wyraźnie uwypuklić, pozwolę sobie złożyć następujące oświadczenie:</u> | |
205 | - <u xml:id="u-42.3" who="#PJedrzejewicz">„Klub nasz, zgodnie ze swą uchwałą, powziętą jeszcze w Sejmie poprzednim, ponownie stwierdza, że stojąc na gruncie ograniczenia nieodpowiedzialności poselskiej za te przekroczenia, które mogą być dokonane poza murami ciał ustawodawczych, a widząc potwierdzenie słuszności tego stanowiska w rezultatach ostatnich wyborów, będzie stale odnosić się pozytywnie do żądań władz sądowych w sprawach wydawania członków izb ustawodawczych sądom, niezależnie od tego, czy żądanie wydania będzie dotyczyło członka naszego klubu, czy też klubów innych”.</u> | |
206 | - <u xml:id="u-42.4" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
202 | + <u xml:id="u-42.0" who="#PPużak">Wysoka Izbo! Trudne jest zadanie oponenta, żeby w ciągu 5 minut umotywować stanowisko przeciw nagłości zgłoszonego przed chwilą wniosku o zmianę regulaminu tej Izby. Mój przedmówca prócz kwestii poprawek czy nowych tekstów do regulaminu poruszył między innemi pewną kapitalną sprawę, która jest związana również z Konstytucją, mianowicie sprawę nietykalności poselskiej. Zrobił to w formie deklaratywnej i dlatego dla mnie, ograniczonego dziś terminem pięciominutowym, pozostaje również tylko deklaracja, mianowicie — mogę to zresztą powiedzieć w imieniu całej opozycji sejmowej — że opozycja ta nie stoi na stanowisku bezkarności poselskiej, ale uważa, że w każdym poszczególnym wypadku sprawa powinna być rozpatrzona merytorycznie przez Komisję Regulaminową.</u> | |
203 | + <u xml:id="u-42.1" who="#komentarz">(Głos: 6 miesięcy.)</u> | |
204 | + <u xml:id="u-42.2" who="#PPużak">Dotychczas takie stanowisko zajmowaliśmy w poprzednich Sejmach i nie było ani jednego wypadku, by Komisja Regulaminowa uchyliła się od wydania posła sprawiedliwości.</u> | |
205 | + <u xml:id="u-42.3" who="#komentarz">(Wrzawa i głosy na ławach B. B.: Nie zawsze tak było. P. Kleszczyński: Przez trzy lata sprawy leżały w Komisji.)</u> | |
206 | + <u xml:id="u-42.4" who="#PPużak">Oczywiście, że gdy żądania, stawiane przez Ministra Sprawiedliwości, były poparte argumentacją polityczną, wtedy płaszczyzną dyskusji nie była kwestia ta, o której mówił p. poseł Jędrzejewicz — kwestia kryminalnego ścigania posła, lecz kwestia pojmowania walki politycznej.</u> | |
207 | + <u xml:id="u-42.5" who="#komentarz">(P. Kleszczyński: Zdrady państwa.)</u> | |
208 | + <u xml:id="u-42.6" who="#PPużak">To jest jedna sprawa.</u> | |
209 | + <u xml:id="u-42.7" who="#PPużak">A teraz, sprawa regulaminu. Dla nas nie jest niespodzianką zgłoszenie tego wniosku. Zapowiadała go już długo prasa rządowa, a wczoraj sam Pan Marszałek z tego wysokiego miejsca określił, jak pojmuje swoje funkcje w Izbie, a zarazem jak mu się przedstawiają sposoby prowadzenia obrad.</u> | |
210 | + <u xml:id="u-42.8" who="#PPużak">Proszę Panów, sprawa zmiany regulaminu Sejmu musi wypływać z pewnych potrzeb. Tych potrzeb narazie my nie widzimy.</u> | |
211 | + <u xml:id="u-42.9" who="#komentarz">(Głos: Ale my widzimy.)</u> | |
212 | + <u xml:id="u-42.10" who="#PPużak">Albowiem dotychczasowa praktyka sejmowa wykazała, że nigdy nie naruszano kardynalnej podstawy funkcjonowania Izby, która ma wyjść z wyborów demokratycznych, a tą podstawą, tą gwarancją jest poszanowanie praw mniejszości.</u> | |
213 | + <u xml:id="u-42.11" who="#komentarz">(Oklaski na ławach opozycji. Głos na ławach B. B.: Będą szanowane.)</u> | |
214 | + <u xml:id="u-42.12" who="#PPużak">Otóż w tym projekcie, który Panowie przedstawiają, Panowie przedewszystkiem nie gwarantujecie praw mniejszości, ale łamiecie prawa...</u> | |
215 | + <u xml:id="u-42.13" who="#komentarz">(Wrzawa)</u> | |
216 | + <u xml:id="u-42.14" who="#PPużak">...już zagwarantowane, czego dowodem jest choćby Wasze traktowanie sprawy/Sprawowania mandatu poselskiego.</u> | |
217 | + <u xml:id="u-42.15" who="#komentarz">(Protesty na ławach B, B.)</u> | |
218 | + <u xml:id="u-42.16" who="#PPużak">Pan kolega dr. Stroński już wykazał tutaj, że szereg postanowień tego nowego regulaminu kłóci się z Konstytucją. Panowie poszli tak daleko, że w swoim projekcie zakwestionowali nawet sprawę terminu trwania mandatu poselskiego. Panowie kwestionują czas zaistnienia mandatu i wprowadzają nowe postanowienia, które się kłócą i z Konstytucją i z orzecznictwem sądowem, mianowicie co do wygaśnięcia mandatu. Odnośny artykuł dotychczasowego regulaminu powiada, że o wygaśnięciu mandatu decyduje Sejm na podstawie sprawozdania Komisji Regulaminowej.</u> | |
219 | + <u xml:id="u-42.17" who="#PPużak">Wedle propozycji Szanownych Panów Sejm nie rozstrzyga o niczem, albowiem o wszystkiem będzie rozstrzygał Marszałek Sejmu.</u> | |
220 | + <u xml:id="u-42.18" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Władza sądowa.)</u> | |
221 | + <u xml:id="u-42.19" who="#PPużak">Nie tylko władza sądowa będzie przychodziła do głosu wtedy, gdy zajdzie kwestia wygaśnięcia mandatu, bo może chodzić np. o wygaśnięcie z powodu śmierci.</u> | |
222 | + <u xml:id="u-42.20" who="#PPużak">Tak samo potraktowali Panowie wszystkie prerogatywy, zabezpieczone posłom w czasie sprawowania mandatu. Żeby nie wdawać się w dłuższe wywody z powodu ograniczenia czasu przemówień, wskażę, że Panowie w mechaniczny sposób pozbawili wogóle opozycji, a nawet wogóle większe grupy poselskie możności sprawowania swego urzędu tutaj w Izbie. Proszę Panów, kardynalnem prawem posła...</u> | |
207 | 223 | </div> |
208 | 224 | <div xml:id="div-43"> |
209 | - <u xml:id="u-43.0" who="#Marszalek">Przeciw nagłości głos ma p. Pużak.</u> | |
225 | + <u xml:id="u-43.0" who="#Marszałek">Proszę Pana kończyć.</u> | |
210 | 226 | </div> |
211 | 227 | <div xml:id="div-44"> |
212 | - <u xml:id="u-44.0" who="#PPuzak">Wysoka Izbo! Trudne jest zadanie oponenta, żeby w ciągu 5 minut umotywować stanowisko przeciw nagłości zgłoszonego przed chwilą wniosku o zmianę regulaminu tej Izby. Mój przedmówca prócz kwestii poprawek czy nowych tekstów do regulaminu poruszył między innemi pewną kapitalną sprawę, która jest związana również z Konstytucją, mianowicie sprawę nietykalności poselskiej. Zrobił to w formie deklaratywnej i dlatego dla mnie, ograniczonego dziś terminem pięciominutowym, pozostaje również tylko deklaracja, mianowicie — mogę to zresztą powiedzieć w imieniu całej opozycji sejmowej — że opozycja ta nie stoi na stanowisku bezkarności poselskiej, ale uważa, że w każdym poszczególnym wypadku sprawa powinna być rozpatrzona merytorycznie przez Komisję Regulaminową.</u> | |
213 | - <u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Głos: 6 miesięcy.)</u> | |
214 | - <u xml:id="u-44.2" who="#PPuzak">Dotychczas takie stanowisko zajmowaliśmy w poprzednich Sejmach i nie było ani jednego wypadku, by Komisja Regulaminowa uchyliła się od wydania posła sprawiedliwości (Wrzawa i głosy na ławach B. B.: Nie zawsze tak było. P. Kleszczyński;* Przez trzy lata sprawy leżały w Komisji.)</u> | |
215 | - <u xml:id="u-44.3" who="#PPuzak">Oczywiście, że gdy żądania, stawiane przez Ministra Sprawiedliwości, były poparte argumentacją polityczną, wtedy płaszczyzną dyskusji nie była kwestia ta, o której mówił p. poseł Jędrzejewicz — kwestia kryminalnego ścigania posła, lecz kwestia pojmowania walki politycznej.</u> | |
216 | - <u xml:id="u-44.4" who="#komentarz">(P. Kleszczyński: Zdrady państwa.)</u> | |
217 | - <u xml:id="u-44.5" who="#PPuzak">To jest jedna sprawa.</u> | |
218 | - <u xml:id="u-44.6" who="#PPuzak">A teraz, sprawa regulaminu. Dla nas nie jest niespodzianką zgłoszenie tego wniosku. Zapowiadała go już długo prasa rządowa, a wczoraj sam Pan Marszałek z tego wysokiego miejsca określił, jak pojmuje swoje funkcje w Izbie, a zarazem jak mu się przedstawiają sposoby prowadzenia obrad.</u> | |
219 | - <u xml:id="u-44.7" who="#PPuzak">Proszę Panów, sprawa zmiany regulaminu Sejmu musi wypływać z pewnych potrzeb. Tych potrzeb narazie my nie widzimy.</u> | |
220 | - <u xml:id="u-44.8" who="#komentarz">(Głos: Ale my widzimy.)</u> | |
221 | - <u xml:id="u-44.9" who="#PPuzak">albowiem dotychczasowa praktyka sejmowa wykazała, że nigdy nie naruszano kardynalnej podstawy funkcjonowania Izby, która ma wyjść z wyborów demokratycznych, a tą podstawą, tą gwarancją jest poszanowanie praw mniejszości.</u> | |
222 | - <u xml:id="u-44.10" who="#komentarz">(Oklaski na ławach opozycji. Głos na ławach B. B.: Będą szanowane.)</u> | |
223 | - <u xml:id="u-44.11" who="#PPuzak">Otóż w tym projekcie, który Panowie przedstawiają, Panowie przedewszystkiem nie gwarantujecie praw mniejszości, ale łamiecie prawa (Wrzawa) już zagwarantowane, czego dowodem jest choćby Wasze traktowanie sprawy/Sprawowania mandatu poselskiego.</u> | |
224 | - <u xml:id="u-44.12" who="#komentarz">(Protesty na ławach B, B.)</u> | |
225 | - <u xml:id="u-44.13" who="#PPuzak">Pan kolega dr. Stroński już wykazał tutaj, że szereg postanowień tego nowego regulaminu kłóci się z Konstytucją. Panowie poszli tak daleko, że w swoim projekcie zakwestionowali nawet sprawę terminu trwania mandatu poselskiego. Panowie kwestionują czas zaistnienia mandatu i wprowadzają nowe postanowienia, które się kłócą i z Konstytucją i z orzecznictwem sądowem, mianowicie co do wygaśnięcia mandatu. Odnośny artykuł dotychczasowego regulaminu powiada, że o wygaśnięciu mandatu decyduje Sejm na podstawie sprawozdania Komisji Regulaminowej.</u> | |
226 | - <u xml:id="u-44.14" who="#PPuzak">Wedle propozycji Szanownych Panów Sejm nie rozstrzyga o niczem, albowiem o wszystkiem będzie rozstrzygał Marszałek Sejmu.</u> | |
227 | - <u xml:id="u-44.15" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Władza sądowa.)</u> | |
228 | - <u xml:id="u-44.16" who="#PPuzak">Nie tylko władza sądowa będzie przychodziła do głosu wtedy, gdy zajdzie kwestia wygaśnięcia mandatu, bo może chodzić np. o wygaśnięcie z powodu śmierci.</u> | |
229 | - <u xml:id="u-44.17" who="#PPuzak">Tak samo potraktowali Panowie wszystkie prerogatywy, zabezpieczone posłom w czasie sprawowania mandatu. Żeby nie wdawać się w dłuższe wywody z powodu ograniczenia czasu przemówień, wskażę, że Panowie w mechaniczny sposób pozbawili wogóle opozycji, a nawet wogóle większe grupy poselskie możności sprawowania swego urzędu tutaj w Izbie. Proszę Panów, kardynalnem prawem posła ....</u> | |
228 | + <u xml:id="u-44.0" who="#PPużak">Na zgłoszenie wniosku zwyczajnego dotychczasowy regulamin przewidywał 15 podpisów, teraz trzeba ich 30, dla wniosku nagłego 45, teraz 75,...</u> | |
229 | + <u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan zaproponuje.)</u> | |
230 | + <u xml:id="u-44.2" who="#PPużak">...dla odroczenia posiedzenia zamiast 50 trzeba będzie 75. Prócz tego Panowie wprowadzają do obrad sejmowych cenzurę przemówień poselskich. Rozumiem, proszę Panów, cenzurowanie niedopuszczalnych przemówień, sprzecznych ze ślubowaniem poselskiem, z kardynalnemi zasadami naszego ustroju i naszej konstytucji, ale od tego rozgrzeszenia cenzury niektórych przemówień dochodzimy do zupełnego zakneblowania ust każdemu mówcy, który ma przemawiać z tej trybuny.</u> | |
230 | 231 | </div> |
231 | 232 | <div xml:id="div-45"> |
232 | - <u xml:id="u-45.0" who="#Marszalek">Proszę Pana kończyć.</u> | |
233 | + <u xml:id="u-45.0" who="#Marszałek">Panie Pośle, czas Pańskiego przemówienia już upłynął.</u> | |
233 | 234 | </div> |
234 | 235 | <div xml:id="div-46"> |
235 | - <u xml:id="u-46.0" who="#PPuzak">Na zgłoszenie wniosku zwyczajnego dotychczasowy regulamin przewidywał 15 podpisów, teraz trzeba ich 30, dla wniosku nagłego 45, teraz 75,</u> | |
236 | - <u xml:id="u-46.1" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan zaproponuje.)</u> | |
237 | - <u xml:id="u-46.2" who="#PPuzak">dla odroczenia posiedzenia zamiast 50 trzeba będzie 75. Prócz tego Panowie wprowadzają do obrad sejmowych cenzurę przemówień poselskich. Rozumiem, proszę Panów, cenzurowanie niedopuszczalnych przemówień, sprzecznych ze ślubowaniem poselskiem, z kardynalnemi zasadami naszego ustroju i naszej konstytucji, ale od tego rozgrzeszenia cenzury niektórych przemówień dochodzimy do zupełnego zakneblowania ust każdemu mówcy, który ma przemawiać z tej trybuny.</u> | |
236 | + <u xml:id="u-46.0" who="#PPużak">Głosujemy przeciw nagłości.</u> | |
238 | 237 | </div> |
239 | 238 | <div xml:id="div-47"> |
240 | - <u xml:id="u-47.0" who="#Marszalek">Panie Pośle, czas Pańskiego przemówienia już upłynął.</u> | |
239 | + <u xml:id="u-47.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nagłości wniosku, a mianowicie, by na podstawie art. 18 dotychczasowego regulaminu o skróconem postępowaniu wyznaczyć Komisji Regulaminowej termin, jaki jest we wniosku p. Jędrzeje wieża, a mianowicie termin trzydniowy do przedłożenia sprawozdania. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Jest większość — nagłość została przyjęta. Uchwalony został termin trzydniowy do przedłożenia przez Komisję Regulaminową sprawozdania.</u> | |
240 | + <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(P. Stanisław Stroński: A gdzie jest Komisja? Niema Komisji.)</u> | |
241 | + <u xml:id="u-47.2" who="#Marszałek">Komisja Regulaminowa będzie utworzona na podstawie dotychczasowego zwyczaju. Ten zwyczaj był taki, że do Komisji Regulaminowej, składającej się z 15 członków, za pomocą systemu proporcjonalności zostawali przez Kluby wyznaczani posłowie, którzy potem mechanicznie wchodzili do Komisji.</u> | |
242 | + <u xml:id="u-47.3" who="#Marszałek">Zastosowanie tego systemu daje nam następujący klucz: Blok Bezpartyjny — 8 posłów, Klub Stronnictwa Narodowego 2, P. P. S. 2, Klub Ukraiński 1, Stronnictwo Chłopskie 1, Wyzwolenie 1, Piast 1.</u> | |
243 | + <u xml:id="u-47.4" who="#Marszałek">Proszę, ażeby Panowie byli łaskawi jutro do godz. 10 rano wyznaczyć ze swoich klubów członków do Komisji Regulaminowej, Po sprawdzeniu listy tych członków o godz. 11 rano zwołam posiedzenie tej Komisji.</u> | |
244 | + <u xml:id="u-47.5" who="#komentarz">(P. Chądzyński; Proszę o głos w sprawie regulaminu.)</u> | |
245 | + <u xml:id="u-47.6" who="#Marszałek">Proszę.</u> | |
241 | 246 | </div> |
242 | 247 | <div xml:id="div-48"> |
243 | - <u xml:id="u-48.0" who="#PPuzak">Głosujemy przeciw nagłości.</u> | |
248 | + <u xml:id="u-48.0" who="#PChądzyński">Art. 71 regulaminu przewiduje, że klubom, które mają mniej członków niż 11, przysługuje prawo łączenia się z klubami większemi, t. zn. posiadającemi 11 członków. Z enuncjacji, jaką przed chwilą złożył Pan Marszałek, to nie wynika, tymczasem art. 71 przewiduje to prawo. Zastrzegam się, że w ciągu jutrzejszego rana te kluby zgłoszą połączenia z innemi.</u> | |
244 | 249 | </div> |
245 | 250 | <div xml:id="div-49"> |
246 | - <u xml:id="u-49.0" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania nagłości wniosku, a mianowicie, by na podstawie art. 18 dotychczasowego regulaminu o skróconem postępowaniu wyznaczyć Komisji Regulaminowej termin, jaki jest we wniosku p, Jędrzeje wieża, a mianowicie termin trzydniowy do przedłożenia sprawozdania. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Jest większość — nagłość została przyjęta. Uchwalony został termin trzydniowy do przedłożenia przez Komisję Regulaminową sprawozdania.</u> | |
247 | - <u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(P. Stanisław Stroński:</u> | |
248 | - <u xml:id="u-49.2" who="#Marszalek">A gdzie jest Komisja? Niema Komisji.)</u> | |
249 | - <u xml:id="u-49.3" who="#Marszalek">Komisja Regulaminowa będzie utworzona na podstawie dotychczasowego zwyczaju. Ten zwyczaj był taki, że do Komisji Regulaminowej, składającej się z 15 członków, za pomocą systemu proporcjonalności zostawali przez Kluby wyznaczani posłowie, którzy potem mechanicznie wchodzili do Komisji.</u> | |
250 | - <u xml:id="u-49.4" who="#Marszalek">Zastosowanie tego systemu daje nam następujący klucz: Blok Bezpartyjny — 8 posłów, Klub Stronnictwa Narodowego 2, P. P. S. 2, Klub Ukraiński 1, Stronnictwo Chłopskie 1, Wyzwolenie 1, Piast 1.</u> | |
251 | - <u xml:id="u-49.5" who="#Marszalek">Proszę, ażeby Panowie byli łaskawi jutro do godz. 10 rano wyznaczyć ze swoich klubów członków do Komisji Regulaminowej, Po sprawdzeniu listy tych członków o godz. 11 rano zwołam posiedzenie tej Komisji.</u> | |
252 | - <u xml:id="u-49.6" who="#komentarz">(P. Chądzyński; Proszę o głos w sprawie regulaminu.)</u> | |
253 | - <u xml:id="u-49.7" who="#Marszalek">Proszę.</u> | |
251 | + <u xml:id="u-49.0" who="#Marszałek">Słusznie, nie mam nic przeciw temu.</u> | |
254 | 252 | </div> |
255 | 253 | <div xml:id="div-50"> |
256 | - <u xml:id="u-50.0" who="#PChadzynski">Art. 71 regulaminu przewiduje, że klubom, które mają mniej członków niż 11, przysługuje prawo łączenia się z klubami większemi, t.. zn. posiadającemi 11 członków. Z enuncjacji, jaką przed chwilą złożył Pan Marszałek, to nie wynika, tymczasem art. 71 przewiduje to prawo. Zastrzegam się, że w ciągu jutrzejszego rana te kluby zgłoszą połączenia z innemi.</u> | |
254 | + <u xml:id="u-50.0" who="#PStStroński">Panie Marszałku, ale komisji niema, Sejm nie wybrał Komisji Regulaminowej.</u> | |
257 | 255 | </div> |
258 | 256 | <div xml:id="div-51"> |
259 | - <u xml:id="u-51.0" who="#Marszalek">Słusznie, nie mam nic przeciw temu.</u> | |
257 | + <u xml:id="u-51.0" who="#Marszałek">Plenum komisji nie wybrało, bo członkowie jej mają być desygnowani przez poszczególne kluby.</u> | |
260 | 258 | </div> |
261 | 259 | <div xml:id="div-52"> |
262 | - <u xml:id="u-52.0" who="#PStStronski">Panie Marszałku, ale komisji niema, Sejm nie wybrał Komisji Regulaminowej.</u> | |
260 | + <u xml:id="u-52.0" who="#PStStroński">Nie było na porządku dziennym wyboru Komisji Regulaminowej, jakże może być komisja ukonstytuowana?</u> | |
263 | 261 | </div> |
264 | 262 | <div xml:id="div-53"> |
265 | - <u xml:id="u-53.0" who="#Marszalek">Plenum komisji nie wybrało, bo członkowie jej mają być desygnowani przez poszczególne kluby.</u> | |
263 | + <u xml:id="u-53.0" who="#Marszałek">Proszę mówić po kolei, proszę zgłaszać się do głosu. Jeżeli kto z Panów ma jakieś propozycje, to proszę je zgłosić w formie wniosku formalnego. P. Stroński ma głos.</u> | |
266 | 264 | </div> |
267 | 265 | <div xml:id="div-54"> |
268 | - <u xml:id="u-54.0" who="#PStStronski">Nie było na porządku dziennym wyboru Komisji Regulaminowej, jakże może być komisja ukonstytuowana?</u> | |
266 | + <u xml:id="u-54.0" who="#PStStroński">Zarówno Konstytucja, jak i regulamin powiadają, że Sejm ustanawia komisję.</u> | |
267 | + <u xml:id="u-54.1" who="#komentarz">(P. Podoski: Nie art. 71, niech Pan przeczyta.)</u> | |
268 | + <u xml:id="u-54.2" who="#PStStroński">Art. 69 mówi, że ustanawia Sejm „celem przygotowania przedmiotu obrad sejmowych komisję”. To jest niewątpliwe.</u> | |
269 | + <u xml:id="u-54.3" who="#komentarz">(Głos: W jaki sposób? W formie wyborów?)</u> | |
270 | + <u xml:id="u-54.4" who="#PStStroński">Ar. 71 mówi o tem, jak członków komisji przedstawia się Marszałkowi, ale zanim się przedstawi członków, muszą być ustanowione komisje. Otóż komisje nie ostały jeszcze ustanowione, nie było tej sprawy na porządku dziennym i wskutek tego niema komisji regulaminowej. do której ma być ten wniosek odesłany.</u> | |
269 | 271 | </div> |
270 | 272 | <div xml:id="div-55"> |
271 | - <u xml:id="u-55.0" who="#Marszalek">Proszę mówić po kolei, proszę zgłaszać się do głosu. Jeżeli kto z Panów ma jakieś propozycje, to proszę je zgłosić w formie wniosku formalnego. P. Stroński ma głos.</u> | |
273 | + <u xml:id="u-55.0" who="#Marszałek">Chcę to wyjaśnić, Jeżeli w art. 69 jest mowa o tem, że celem przygotowania przedmiotu obrad sejmowych ustanawia Sejm komisje, a następnie art. 71 mówi, że członków komisyj stałych kluby przedstawiają Marszałkowi według klucza, odpowiadającego ich sile liczebnej i jeżeli ustanowienie wogóle Komisji Regulaminowej jest zawarte w art. 70, który dotychczas przyjmuje się jako obowiązujący, to całe zastrzeżenie Pana Posła jest dla mnie niezrozumiałe.</u> | |
274 | + <u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
272 | 275 | </div> |
273 | 276 | <div xml:id="div-56"> |
274 | - <u xml:id="u-56.0" who="#PStStronski">Zarówno Konstytucja, jak i regulamin powiadają, że Sejm ustanawia komisję.</u> | |
275 | - <u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(P. Podoski: Nie art. 71, niech Pan przeczyta.)</u> | |
276 | - <u xml:id="u-56.2" who="#PStStronski">Art. 69 mówi, że ustanawia Sejm — „celem przygotowania przedmiotu obrad sejmowych komisję”. To jest niewątpliwe.</u> | |
277 | - <u xml:id="u-56.3" who="#komentarz">(Głos: W jaki sposób? W formie wyborów?)</u> | |
278 | - <u xml:id="u-56.4" who="#PStStronski">Ar. 71 mówi o tem, jak członków komisji przedstawia się Marszałkowi, ale zanim się przedstawi członków, muszą być ustanowione komisje. Otóż komisje nie ostały jeszcze ustanowione, nie było tej sprawy na porządku dziennym i wskutek tego niema komisji regulaminowej. do której ma być ten wniosek odesłany.</u> | |
277 | + <u xml:id="u-56.0" who="#PZahajkiewicz">Proszę o głos w sprawie formalnej.</u> | |
279 | 278 | </div> |
280 | 279 | <div xml:id="div-57"> |
281 | - <u xml:id="u-57.0" who="#Marszalek">Chcę to wyjaśnić, Jeżeli w art. 69 jest mowa o tem, że celem przygotowania przedmiotu obrad sejmowych ustanawia Sejm komisje, a następnie art. 71 mówi, że członków komisyj stałych kluby przedstawiają Marszałkowi według klucza, odpowiadającego ich sile liczebne} i jeżeli ustanowienie wogóle Komisji Regulaminowej jest zawarte w art. 70, który dotychczas przyjmuje się jako obowiązujący, to całe zastrzeżenie Pana Posła jest dla mnie niezrozumiałe.</u> | |
282 | - <u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
280 | + <u xml:id="u-57.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Zahajkiewicz,</u> | |
283 | 281 | </div> |
284 | 282 | <div xml:id="div-58"> |
285 | - <u xml:id="u-58.0" who="#PZahajkiewicz">Proszę o głos w sprawie formalnej.</u> | |
283 | + <u xml:id="u-58.0" who="#PZahajkiewicz">Pan Marszałek był łaskaw zaapelować do Izby, aby ewentualnie w tej sprawie zgłaszano wnioski. Otóż ja w tej chwili zgłaszam wniosek do laski Pana Marszałka, ażeby raczył zmodyfikować swoje żądanie, wystosowane do klubów, ażeby jutro, do godz. 10 rano zgłosiły swoich kandydatów, a to w ten sposób, iżby ten termin rozciągnąć conajmniej do wtorku, a to z następujących przyczyn. Chodzi przecież o to, żeby klubom umożliwić desygnowanie kandydatów, oraz aby umożliwić przewidziane w regulaminie zblokowanie pojedynczych klubów, względnie ugrupowań. Przyznać musimy, że formalnem traktowaniem nagłości tego wniosku została zdaje się większa część tej Izby zaskoczona. Wiemy, że wnioski, wniesione do laski marszałkowskiej, Marszałek z reguły przedkładał Izbie do deliberowania nad kwest ją nagłości dopiero na jednem z najbliższych posiedzeń. Byliśmy tedy przekonani, że chociażby dziś taki wniosek wpłynął, to przecież nagłość jego nie będzie jeszcze dziś poddana pod głosowanie. Stało się inaczej i tem, nie ulega wątpliwości, zostaliśmy zaskoczeni. Ale co więcej, bezwarunkowo w nadzwyczaj trudne położenie stawia wszystkie kluby żądanie Pana Marszałka, pozostawiające klubom zaledwie kilka godzin czasu do desygnowania kandydatów i przeprowadzenia wyboru komisji.</u> | |
284 | + <u xml:id="u-58.1" who="#PZahajkiewicz">Proszę łaskawie uwzględnić, że nad tą kwestią wiele klubów prawdopodobnie wcale jeszcze się nie zastanawiało. Prószę uwzględnić, że kluby będę miały do obsadzenia nie tylko tę jedną komisję, ale muszą pomiędzy swoimi kandydatami w miarę ich zgłaszania się i t. d., wybierać, aby ich desygnować do różnych komisyj. To jest jeszcze jedna z wielu przyczyn, dla których wybór komisji nie może się odbyć w tak krótkim czasie. A ponieważ z drugiej strony kwestia zmiany regulaminu ani tok prac Sejmu na tem nie ucierpi, gdy na to wyznaczy się termin dłuższy, jeżeli kluby zamiast godzin 15 czy 12 będą miały dzień albo dwa, więc zanoszę co do tego prośbę do Pana Marszałka, aby poszedł na rękę klubom i przychylił się do tej prośby. Ewentualnie zechce Pan Marszałek traktować tę prośbę jako wniosek.</u> | |
286 | 285 | </div> |
287 | 286 | <div xml:id="div-59"> |
288 | - <u xml:id="u-59.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Zahajkiewicz,</u> | |
287 | + <u xml:id="u-59.0" who="#Marszałek">Nie jestem w stanie przychylić się do Pańskiej prośby, bo byłoby to w sprzeczności z uchwałą, która była powzięta przez Izbę, a która domaga się, aby w ciągu trzech dni wniosek został przez Komisję Regulaminową załatwiony. Dlatego jest konieczne, aby Komisja Regulaminowa została natychmiast utworzona. Bardzo przepraszam, ale nie mogę traktować zastrzeżeń, że Komisja nie może być utworzona w ciągu jednego dnia, i potrzeba jej jest do tego aż sześciu dni, inaczej, jak niewątpliwe przecenianie trudności, które, mam wrażenie, nie istnieją. I dlatego nie mogę przychylić się do tego wniosku, który byłby reasumpcją, przekreśleniem uchwały i dlatego też nie mogę zastosować się również do Pańskiego apelu,</u> | |
288 | + <u xml:id="u-59.1" who="#komentarz">(P. Zahajkiewicz: Ja proszę o poddanie wniosku pod głosowanie.)</u> | |
289 | + <u xml:id="u-59.2" who="#Marszałek">Wniosek jest sprzeczny z uchwałą, powziętą dopiero co przez Izbę.</u> | |
290 | + <u xml:id="u-59.3" who="#Marszałek">Wpłynęły dwa wnioski nagłe: jeden wniosek nagły Klubu Narodowego w sprawie uwięzienia b. posłów i postępowania wobec nich w twierdzy w Brześciu i drugi wniosek nagły p. Niedziałkowskiego i tow. o zawieszenie postępowania sądowego i uwolnienie z więzienia posłów Adama Ciołkosza, Władysława Dobrocha, Stanisława Dubois, Józefa Mochnieja, Adolfa Sawickiego, Jana Smoły, Stanisława Wrony.</u> | |
291 | + <u xml:id="u-59.4" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie zwykłego wniosku.</u> | |
292 | + <u xml:id="u-59.5" who="#komentarz">(czyta)</u> | |
293 | + <u xml:id="u-59.6" who="#Marszałek">Wniosek posłów Koła Żydowskiego w sprawie zmiany regulaminu obrad Sejmu.</u> | |
289 | 294 | </div> |
290 | 295 | <div xml:id="div-60"> |
291 | - <u xml:id="u-60.0" who="#PZahajkiewicz">Pan Marszałek był łaskaw zaapelować do Izby, aby ewentualnie w tej sprawie zgłaszano wnioski. Otóż ja w tej chwili zgłaszam wniosek do laski Pana Marszałka, ażeby raczył zmodyfikować swoje żądanie, wystosowane do klubów, ażeby jutro, do godz. 10 rano zgłosiły swoich kandydatów, a to w ten sposób, iżby ten termin rozciągnąć conajmniej do wtorku, a to z następujących przyczyn. Chodzi przecież o to, żeby klubom umożliwić desygnowanie kandydatów, oraz aby umożliwić przewidziane w regulaminie zblokowanie pojedynczych klubów, względnie ugrupowań. Przyznać musimy, że formalnem traktowaniem nagłości tego wniosku została zdaje się większa część tej Izby zaskoczona. Wiemy, że wnioski, wniesione do laski marszałkowskiej, Marszałek z reguły przedkładał Izbie do deliberowania nad kwest ją nagłości dopiero na jednem z najbliższych posiedzeń. Byliśmy tedy przekonani, że chociażby dziś taki wniosek wpłynął, to przecież nagłość jego nie będzie jeszcze dziś poddana pod głosowanie. Stało się inaczej i tem, nie ulega wątliwości, zostaliśmy zaskoczeni. Ale co więcej, bezwarunkowo w nadzwyczaj trudne położenie stawia wszystkie kluby żądanie Pana Marszałka, pozostawiające klubom zaledwie kilka godzin czasu do desygnowania kandydatów i przeprowadzenia wyboru komisji.</u> | |
292 | - <u xml:id="u-60.1" who="#PZahajkiewicz">Proszę łaskawie uwzględnić, że nad tą kwestią wiele klubów prawdopodobnie wcale jeszcze się nie zastanawiało. Prószę uwzględnić, że kluby będę miały do obsadzenia nie tylko tę jedną komisję, ale muszą pomiędzy swoimi kandydatami w miarę ich zgłaszania się i t. d., wybierać, aby ich desygnować do różnych komisyj. To jest jeszcze jedna z wielu przyczyn, dla których wybór komisji nie może się odbyć w tak krótkim czasie. A ponieważ z drugiej strony kwestia zmiany regulaminu ani tok prac Sejmu na tem nie ucierpi, gdy na to wyznaczy się termin dłuższy, jeżeli kluby zamiast godzin 15 czy 12 będą miały dzień albo dwa, więc zanoszę co do tego prośbę do Pana Marszałka, aby poszedł na rękę klubom i przychylił się do tej prośby. Ewentualnie zechce Pan Marszałek traktować tę prośbę jako wniosek.</u> | |
293 | - </div> | |
294 | - <div xml:id="div-61"> | |
295 | - <u xml:id="u-61.0" who="#Marszalek">Nie jestem w stanie przychylić się do Pańskiej prośby, bo byłoby to w sprzeczności z uchwałą, która była powzięta przez Izbę, a która domaga się, aby w ciągu trzech dni wniosek został przez Komisję Regulaminową załatwiony. Dlatego jest konieczne, aby Komisja Regulaminowa została natychmiast utworzona. Bardzo przepraszam, ale nie mogę traktować zastrzeżeń, że Komisja nie może być utworzona w ciągu jednego dnia, i potrzeba jej jest do tego aż sześciu dni, inaczej, jak niewątpliwe przecenianie trudności, które, mam wrażenie, nie istnieją. I dlatego nie mogę przychylić się do tego wniosku, który byłby reasumpcją, przekreśleniem uchwały i dlatego też nie mogę zastosować się również do Pańskiego apelu,</u> | |
296 | - <u xml:id="u-61.1" who="#komentarz">(P. Zahajkiewicz: Ja proszę o poddanie wniosku pod głosowanie.)</u> | |
297 | - <u xml:id="u-61.2" who="#Marszalek">Wniosek jest sprzeczny z uchwałą, powziętą dopiero co przez Izbę.</u> | |
298 | - <u xml:id="u-61.3" who="#Marszalek">Wpłynęły dwa wnioski nagłe: jeden wniosek nagły Klubu Narodowego w sprawie uwięzienia b. posłów i postępowania wobec nich w twierdzy w Brześciu i drugi wniosek nagły p. Niedziałkowskiego i tow. o zawieszenie postępowania sądowego i uwolnienie z więzienia posłów Adama Ciołkosza, Władysława Dobrocha, Stanisława Dubois, Józefa Mochnieja, Adolfa Sawickiego, Jana Smoły, Stanisława Wrony.</u> | |
299 | - <u xml:id="u-61.4" who="#Marszalek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie zwykłego wniosku.</u> | |
300 | - </div> | |
301 | - <div xml:id="div-62"> | |
302 | - <u xml:id="u-62.0" who="#SekretarzpMichalkiewicz">(czyta):</u> | |
303 | - <u xml:id="u-62.1" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek posłów Koła Żydowskiego w sprawie zmiany regulaminu obrad Sejmu.</u> | |
304 | - </div> | |
305 | - <div xml:id="div-63"> | |
306 | - <u xml:id="u-63.0" who="#Marszalek">Odsyłam ten wniosek do Komisji Regulaminowej.</u> | |
307 | - <u xml:id="u-63.1" who="#Marszalek">Proponuję odbycie następnego posiedzenia plenarnego dnia 16 b. m., t. zn. we wtorek następnego tygodnia o godz. 10-ej rano z następującym porządkiem dziennym:</u> | |
308 | - <u xml:id="u-63.2" who="#Marszalek">1. Sprawozdanie Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej w sprawie wniosku nagłego Klubu Bloku Bezpartyjnego Współpracy z Rządem.</u> | |
309 | - <u xml:id="u-63.3" who="#Marszalek">2. Pierwsze czytanie preliminarza budżetowego na rok 1931/32.</u> | |
310 | - <u xml:id="u-63.4" who="#Marszalek">3. Nagłość wniosków Klubu Narodowego i p. Niedziałkowskiego i tow.</u> | |
311 | - <u xml:id="u-63.5" who="#Marszalek">Ponieważ innych propozycyj nie słyszę, uważam ten porządek dzienny za przyjęty i posiedzenie zamykam.</u> | |
312 | - <u xml:id="u-63.6" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18 min. 55.)</u> | |
296 | + <u xml:id="u-60.0" who="#Marszałek">Odsyłam ten wniosek do Komisji Regulaminowej.</u> | |
297 | + <u xml:id="u-60.1" who="#Marszałek">Proponuję odbycie następnego posiedzenia plenarnego dnia 16 b. m., t. zn. we wtorek następnego tygodnia o godz. 10-ej rano z następującym porządkiem dziennym:</u> | |
298 | + <u xml:id="u-60.2" who="#Marszałek">1. Sprawozdanie Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej w sprawie wniosku nagłego Klubu Bloku Bezpartyjnego Współpracy z Rządem.</u> | |
299 | + <u xml:id="u-60.3" who="#Marszałek">2. Pierwsze czytanie preliminarza budżetowego na rok 1931/32.</u> | |
300 | + <u xml:id="u-60.4" who="#Marszałek">3. Nagłość wniosków Klubu Narodowego i p. Niedziałkowskiego i tow.</u> | |
301 | + <u xml:id="u-60.5" who="#Marszałek">Ponieważ innych propozycyj nie słyszę, uważam ten porządek dzienny za przyjęty i posiedzenie zamykam.</u> | |
302 | + <u xml:id="u-60.6" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18 min. 55.)</u> | |
313 | 303 | </div> |
314 | 304 | </body> |
315 | 305 | </text> |
... | ... |
1930-1935/sejm/posiedzenia/pp/193035-sjm-ppxxx-00003-01/header.xml
1 | -<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?> | |
2 | -<teiHeader xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xml:id="PPC-193035-sjm-ppxxx-00003-01"> | |
1 | +<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?> | |
2 | +<teiHeader xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xml:id="PPC-193035-sjm-ppxxx-00003-01"> | |
3 | 3 | <fileDesc> |
4 | 4 | <titleStmt> |
5 | 5 | <title>3 posiedzenie Sejmu II RP</title> |
... | ... | @@ -24,25 +24,19 @@ |
24 | 24 | <profileDesc> |
25 | 25 | <particDesc> |
26 | 26 | <person xml:id="KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski" role="speaker"> |
27 | - <persName>Kierownik Ministerstwa Skarbu 'Matuszewski</persName> | |
27 | + <persName>Kierownik Ministerstwa Skarbu Matuszewski</persName> | |
28 | 28 | </person> |
29 | 29 | <person xml:id="KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski" role="speaker"> |
30 | 30 | <persName>Kierownik Ministerstwa Skarbu p. Matuszewski</persName> |
31 | 31 | </person> |
32 | - <person xml:id="komentarz" role="speaker"> | |
33 | - <persName>Komentarz</persName> | |
34 | - </person> | |
35 | - <person xml:id="Marszalek" role="speaker"> | |
32 | + <person xml:id="Marszałek" role="speaker"> | |
36 | 33 | <persName>Marszałek</persName> |
37 | 34 | </person> |
38 | - <person xml:id="P" role="speaker"> | |
39 | - <persName>P</persName> | |
40 | - </person> | |
41 | - <person xml:id="PAwenarjusz" role="speaker"> | |
42 | - <persName>P. Awenarjusz</persName> | |
35 | + <person xml:id="PAvenarius" role="speaker"> | |
36 | + <persName>P. Avenarius</persName> | |
43 | 37 | </person> |
44 | 38 | <person xml:id="PBitner" role="speaker"> |
45 | - <persName>P, Bitner</persName> | |
39 | + <persName>P. Bitner</persName> | |
46 | 40 | </person> |
47 | 41 | <person xml:id="PByrka" role="speaker"> |
48 | 42 | <persName>P. Byrka</persName> |
... | ... | @@ -53,19 +47,19 @@ |
53 | 47 | <person xml:id="PCar" role="speaker"> |
54 | 48 | <persName>P. Car</persName> |
55 | 49 | </person> |
56 | - <person xml:id="PCzapinski" role="speaker"> | |
50 | + <person xml:id="PCzapiński" role="speaker"> | |
57 | 51 | <persName>P. Czapiński</persName> |
58 | 52 | </person> |
59 | 53 | <person xml:id="PCzukur" role="speaker"> |
60 | 54 | <persName>P. Czukur</persName> |
61 | 55 | </person> |
62 | - <person xml:id="PGrunbaum" role="speaker"> | |
56 | + <person xml:id="PGrünbaum" role="speaker"> | |
63 | 57 | <persName>P. Grünbaum</persName> |
64 | 58 | </person> |
65 | - <person xml:id="PHaluszczynski" role="speaker"> | |
59 | + <person xml:id="PHałuszczyński" role="speaker"> | |
66 | 60 | <persName>P. Hałuszczyński</persName> |
67 | 61 | </person> |
68 | - <person xml:id="PHolowko" role="speaker"> | |
62 | + <person xml:id="PHołówko" role="speaker"> | |
69 | 63 | <persName>P. Hołówko</persName> |
70 | 64 | </person> |
71 | 65 | <person xml:id="PKoc" role="speaker"> |
... | ... | @@ -74,16 +68,13 @@ |
74 | 68 | <person xml:id="PLewin" role="speaker"> |
75 | 69 | <persName>P. Lewin</persName> |
76 | 70 | </person> |
77 | - <person xml:id="PLadyka" role="speaker"> | |
78 | - <persName>P. Ładyka</persName> | |
79 | - </person> | |
80 | - <person xml:id="PNiedzialkowski" role="speaker"> | |
71 | + <person xml:id="PNiedziałkowski" role="speaker"> | |
81 | 72 | <persName>P. Niedziałkowski</persName> |
82 | 73 | </person> |
83 | 74 | <person xml:id="PNowodworski" role="speaker"> |
84 | 75 | <persName>P. Nowodworski</persName> |
85 | 76 | </person> |
86 | - <person xml:id="PPilsudski" role="speaker"> | |
77 | + <person xml:id="PPiłsudski" role="speaker"> | |
87 | 78 | <persName>P. Piłsudski</persName> |
88 | 79 | </person> |
89 | 80 | <person xml:id="PPodoski" role="speaker"> |
... | ... | @@ -92,45 +83,54 @@ |
92 | 83 | <person xml:id="PPonikowski" role="speaker"> |
93 | 84 | <persName>P. Ponikowski</persName> |
94 | 85 | </person> |
95 | - <person xml:id="PPuzak" role="speaker"> | |
86 | + <person xml:id="PPużak" role="speaker"> | |
96 | 87 | <persName>P. Pużak</persName> |
97 | 88 | </person> |
98 | - <person xml:id="PRog" role="speaker"> | |
89 | + <person xml:id="PRybarski" role="speaker"> | |
90 | + <persName>P. Rybarski</persName> | |
91 | + </person> | |
92 | + <person xml:id="PRóg" role="speaker"> | |
99 | 93 | <persName>P. Róg</persName> |
100 | 94 | </person> |
101 | 95 | <person xml:id="PSaenger" role="speaker"> |
102 | 96 | <persName>P. Saenger</persName> |
103 | 97 | </person> |
98 | + <person xml:id="PSommerstein" role="speaker"> | |
99 | + <persName>P. Sommerstein</persName> | |
100 | + </person> | |
104 | 101 | <person xml:id="PThon" role="speaker"> |
105 | 102 | <persName>P. Thon</persName> |
106 | 103 | </person> |
104 | + <person xml:id="PTrąmpczyński" role="speaker"> | |
105 | + <persName>P. Trąmpczyński</persName> | |
106 | + </person> | |
107 | 107 | <person xml:id="PWiniarski" role="speaker"> |
108 | 108 | <persName>P. Winiarski</persName> |
109 | 109 | </person> |
110 | 110 | <person xml:id="PZahajkiewicz" role="speaker"> |
111 | - <persName>P. Zahajkiewicz.</persName> | |
111 | + <persName>P. Zahajkiewicz</persName> | |
112 | 112 | </person> |
113 | - <person xml:id="PZwierzynski" role="speaker"> | |
113 | + <person xml:id="PZwierzyński" role="speaker"> | |
114 | 114 | <persName>P. Zwierzyński</persName> |
115 | 115 | </person> |
116 | - <person xml:id="PodsekretarzeStanu" role="speaker"> | |
117 | - <persName>Podsekretarze Stanu</persName> | |
118 | - </person> | |
119 | - <person xml:id="PrzedstawicieleRzadu" role="speaker"> | |
120 | - <persName>Przedstawiciele Rządu</persName> | |
116 | + <person xml:id="PŁadyka" role="speaker"> | |
117 | + <persName>P. Ładyka</persName> | |
121 | 118 | </person> |
122 | - <person xml:id="SekretarzpMichalkiewicz" role="speaker"> | |
119 | + <person xml:id="SekretarzpMichałkiewicz" role="speaker"> | |
123 | 120 | <persName>Sekretarz p. Michałkiewicz</persName> |
124 | 121 | </person> |
125 | 122 | <person xml:id="SekretarzpWawrzynowski" role="speaker"> |
126 | 123 | <persName>Sekretarz p. Wawrzynowski</persName> |
127 | 124 | </person> |
128 | - <person xml:id="WicemarszalekCzetwertynski" role="speaker"> | |
125 | + <person xml:id="WicemarszałekCzetwertyński" role="speaker"> | |
129 | 126 | <persName>Wicemarszałek Czetwertyński</persName> |
130 | 127 | </person> |
131 | - <person xml:id="WicemarszalekPolakiewicz" role="speaker"> | |
128 | + <person xml:id="WicemarszałekPolakiewicz" role="speaker"> | |
132 | 129 | <persName>Wicemarszałek Polakiewicz</persName> |
133 | 130 | </person> |
131 | + <person xml:id="komentarz" role="commentator"> | |
132 | + <persName>Komentarz</persName> | |
133 | + </person> | |
134 | 134 | </particDesc> |
135 | 135 | </profileDesc> |
136 | 136 | </teiHeader> |
... | ... |
1930-1935/sejm/posiedzenia/pp/193035-sjm-ppxxx-00003-01/text_structure.xml
1 | -<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?> | |
2 | -<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0"> | |
1 | +<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?> | |
2 | +<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude"> | |
3 | 3 | <xi:include href="PPC_header.xml"/> |
4 | 4 | <TEI> |
5 | 5 | <xi:include href="header.xml"/> |
6 | 6 | <text> |
7 | 7 | <body> |
8 | 8 | <div xml:id="div-1"> |
9 | - <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">SEJM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ</u> | |
10 | - <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">OKRES III.</u> | |
11 | - <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Sprawozdanie Stenograficzne z 3 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej dn. 16 grudnia 1930 r.</u> | |
12 | - <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 20.)</u> | |
9 | + <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 20.)</u> | |
10 | + <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Prezes Rady Ministrów Walery Sławek, Minister Bronisław Pieracki, Minister Spraw Zagranicznych August Zaleski, Minister Spraw Wewnętrznych Felicjan Sławoj Składkowski, Kierownik Ministerstwa Skarbu Ignacy Matuszewski, Minister Sprawiedliwości Czesław Michałowski, Minister Przemysłu i Handlu Aleksander Prystor, Minister Rolnictwa Leon Janta Połczyński, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Sławomir Czerwiński, Minister Robót Publicznych Mieczysław Norwid- Neugebauer, Minister Pracy i Opieki Społecznej Stefan Hubicki, Minister Reform Rolnych Leon Kozłowski, Minister Poczt i Telegrafów Ignacy Boerner.)</u> | |
11 | + <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Kazimierz Stamirowski, w Ministerstwie Skarbu Tadeusz Grodyński i Stefan Starzyński, w Ministerstwie Komunikacji Witold Czapski, w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ks. Bronisław Żongołłowicz, w Ministerstwie Reform Rolnych Józef Radwan.)</u> | |
13 | 12 | </div> |
14 | 13 | <div xml:id="div-2"> |
15 | - <u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">Prezes Rady Ministrów Walery Sławek, Minister Bronisław Pieracki, Minister Spraw Zagranicznych August Zaleski, Minister Spraw Wewnętrznych Felicjan Sławoj Składkowski, Kierownik Ministerstwa Skarbu Ignacy Matuszewski, Minister Sprawiedliwości Czesław Michałowski, Minister Przemysłu i Handlu Aleksander Prystor, Minister Rolnictwa Leon Janta Połczyński, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Sławomir Czerwiński, Minister Robót Publicznych Mieczysław Norwid- Neugebauer, Minister Pracy i Opieki Społecznej Stefan Hubicki, Minister Reform Rolnych Leon Kozłowski, Minister Poczt i Telegrafów Ignacy Boerner.</u> | |
14 | + <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u> | |
15 | + <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Wysoka Izbo! Ponieważ dzisiejsze posiedzenie zbiega się z bolesną rocznicą tragicznej śmierci Pierwszego Prezydenta Rzeczypospolitej ś. p. Gabriela Narutowicza, wzywam Wysoką Izbę do uczczenia jego pamięci przez powstanie.</u> | |
16 | + <u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(Posłowie wstają.)</u> | |
17 | + <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Protokół 1 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 2 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w biurze Sejmu. Jako sekretarze zasiadają pp. Michałkiewicz i Wawrzynowski. Listę mówców prowadzi p. Wawrzynowski, Od p. J. Piłsudskiego otrzymałem oświadczenie, że wybór na wicemarszałka przyjmuje. Tak samo p. Pobożny oświadczył, że wybór na sekretarza przyjmuje.</u> | |
18 | + <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Od p. Prezesa Najwyższej Izby Kontroli otrzymałem następujące pismo:</u> | |
19 | + <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">„Z powodu skargi jednego z pp. posłów, że przy wykonywaniu budżetu przez Sejm zachodzą różne nieprawidłowości, Najwyższa Izba Kontroli zarządziła kontrolę, która jest w toku.</u> | |
20 | + <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">W związku z tem pojawiły się w dziennikach obszerne artykuły, omawiające rzekome wyniki tej kontroli.</u> | |
21 | + <u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Jakiekolwiek wystąpienia publiczne ze strony Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie uznałem za przedwczesne i niedopuszczalne, każde bowiem omawianie szczegółów i przesądzanie sprawy przed jej ostatecznem rozpatrzeniem przez władze, do tego powołane, uważam za niezmierne szkodliwe, zwłaszcza, że niedawne stosunkowo są fakty, gdy oderwane fragmenty kontroli w innych sprawach przed ustaleniem wyników kontroli zostały ogłoszone publicznie i stały się przedmiotem dyskusji z wielką szkodą dla sprawy i dla całej działalności Najwyższej Izby Kontroli.</u> | |
22 | + <u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Stwierdzam zatem, że wiadomości o rzekomych wynikach kontroli wykonania budżetu Sejmu, zarządzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli, które pojawiły się w prasie, nie pochodzą z Najwyższej Izby Kontroli i że odnośnych informacyj nie udzieliła Najwyższa Izba Kontroli ani bezpośrednio ani pośrednio.</u> | |
23 | + <u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Po ukończeniu kontroli złożę szczegółowe sprawozdanie.</u> | |
24 | + <u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Natomiast odnośnie do zarzutu, skierowanego przeciwko jednemu z urzędników Najwyższej Izby Kontroli, który dawniej przeprowadzał kontrolę Sejmu, iż korzystał on z pożyczek z kasy sejmowej, stwierdzam, że dochodzenie służbowe w sprawie tej przeprowadzone nie dało podstawy do jakiegokolwiek wystąpienia przeciwko niemu”. Od p. Prezesa Najwyższej Izby Kontroli otrzymałem Sprawozdanie Kontroli Państwowej z działalności za okres budżetowy 1929/30 r.</u> | |
25 | + <u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Sprawozdanie to znajduje się w mojem biurze i jest do przejrzenia.</u> | |
26 | + <u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">Stosownie do postanowień art. 8 ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. w przedmiocie uregulowania stosunków celnych (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 80 poz. 777) p. Kierownik Ministerstwa Skarbu przedkłada Sejmowi do zatwierdzenia następujące rozporządzenia Ministrów: Skarbu, Przemysłu i Handlu oraz Rolnictwa. Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u> | |
27 | + <u xml:id="u-2.13" who="#komentarz">(czyta)</u> | |
28 | + <u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Z dn. 1. IV.30 r. o ustanowieniu cła wywozowego od pierza i puchu (poz. Dz. U. 354), z dn. 1. V.30 r. o ustanowieniu cła wywozowego od szczeciny, włosia i sierści (poz. Dz. U. 356), z dn. 1. VI.30 r. w sprawie cła wywozowego od odpadków skór surowych (poz. Dz. U. 370), z dn. 9. IV.30 r. o zmianie rozporządzenia z dn. 13. XI.28 r. w sprawie ustanowienia cła wywozowego na jaja (poz. Dz. U. 376), z dn. 19. V.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 377), z dnia 13. VI.30 r. w sprawie zakazu przywozu kleju (poz. Dz. U. 382), z dnia 24. VI.30 r. o ulgach celnych (poz. Dz. U. 405), z dnia 23. VII.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 447), z dnia 23. VII.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 448), z dnia 23. VII.30 r. o uldze celnej na szmalec surowy nie rafinowany (poz. Dz. U. 449), z dnia 31. VII.30 r. o uldze celnej na skondensowany sok winogronowy (poz. Dz. U. 510), z dnia 30. VIII.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 518), z dnia 30. VIII.30 r. o uzupełnieniu rozporządzenia z dnia 4. III.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 551), z dnia 17. IX.30 r. o zmianie rozporządzenia z dnia 1. IV.30 r. o ustanowieniu cła wywozowego od pierza i puchu (poz. Dz. U. 556), z dnia 12. VII.30 r. o uzupełnieniu rozporządzenia z 30. X.25 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej z dnia 26. V 1.24 r. (poz. Dz. U. 571), z dnia 15. XI.30 r. w sprawie ceł wywozowych (poz. Dz. U. 612), z dnia 22. X.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 622).</u> | |
16 | 29 | </div> |
17 | 30 | <div xml:id="div-3"> |
18 | - <u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Kazimierz Stamirowski, w Ministerstwie Skarbu Tadeusz Grodyński i Stefan Starzyński, w Ministerstwie Komunikacji Witold Czapski, w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ks. Bronisław Żongołłowicz, w Ministerstwie Reform Rolnych Józef Radwan.</u> | |
31 | + <u xml:id="u-3.0" who="#Marszałek">Rozporządzenia te odeślę do Komisji Skarbowej.</u> | |
32 | + <u xml:id="u-3.1" who="#Marszałek">Usprawiedliwia nieobecność w Sejmie poseł Faustyniak.</u> | |
33 | + <u xml:id="u-3.2" who="#Marszałek">Udzieliłem urlopu posłom: Czernichowskiemu na 1 dzień, Durakowi i Fidelusowi na jeden tydzień.</u> | |
34 | + <u xml:id="u-3.3" who="#Marszałek">Proszą Izbę o udzielenie urlopów posłowie: Graebe na 11 dni, Eugenjusz Kwiatkowski na 24 dni celem poratowania zdrowia, oraz Stanisław Stroński na 3 posiedzenia z powodu wyjazdu na obrady Unii Międzyparlamentarnej. Nie słyszę protestu, uważam zatem, że Izba zgadza się na udzielenie tych urlopów.</u> | |
35 | + <u xml:id="u-3.4" who="#Marszałek">Od posła Kazimierza Brzezińskiego otrzymałem pismo ze zrzeczeniem się mandatu poselskiego. O wygaśnięciu mandatu p. Brzezińskiego zawiadomię Państwową Komisję Wyborczą.</u> | |
36 | + <u xml:id="u-3.5" who="#Marszałek">Od p. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem projekt ustawy o uchwaleniu przepisów wyjątkowych, związanych z pochodzeniem, narodowością, rasą lub religią obywateli Rzeczypospolitej, którego druk został Panom Posłom dzisiaj rozdany.</u> | |
37 | + <u xml:id="u-3.6" who="#Marszałek">Od p. Kierownika Ministerstwa Skarbu otrzymałem projekty ustaw o monopolu zapałczanym i o zaciągnięciu 6 1/2% pożyczki zagranicznej.</u> | |
38 | + <u xml:id="u-3.7" who="#Marszałek">Powyższe projekty ustaw zostały Panom Posłom w sobotę dn. 13 b. m. rozesłane.</u> | |
39 | + <u xml:id="u-3.8" who="#Marszałek">Proponuję Izbie uzupełnienie porządku dziennego przez wstawienie jako punktu 3:</u> | |
40 | + <u xml:id="u-3.9" who="#Marszałek">- pierwszego czytania projektu ustawy o monopolu zapałczanym (druk nr. 4), jako punktu 4:</u> | |
41 | + <u xml:id="u-3.10" who="#Marszałek">- pierwszego czytania projektu ustawy o zaciągnięciu 6 1/2% pożyczki zagranicznej (druk nr. 5), jako punktu 5:</u> | |
42 | + <u xml:id="u-3.11" who="#Marszałek">- pierwszego czytania projektu ustawy o uchyleniu przepisów wyjątkowych związanych z pochodzeniem, narodowością, rasą lub religią obywateli Rzeczypospolitej (druk nr. 6), jako punkty 6 i 7 pozostają nagłości wniosków.</u> | |
43 | + <u xml:id="u-3.12" who="#komentarz">(P. Rożek: Komunistyczna Frakcja Poselska na poprzedniem posiedzeniu zgłosiła wniosek o votum nieufności dla Rządu.)</u> | |
44 | + <u xml:id="u-3.13" who="#Marszałek">Ten wniosek jest zupełnie nieformalny, ponieważ nie posiada dostatecznej ilości podpisów i z tego powodu nie mogę uważać, że został wogóle wniesiony.</u> | |
45 | + <u xml:id="u-3.14" who="#Marszałek">Uważam, że Izba zgadza się na moją propozycję dotyczącą porządku dziennego.</u> | |
46 | + <u xml:id="u-3.15" who="#Marszałek">Do ślubowania zgłosili się posłowie: Awenariusz Zdzisław, Bzowski Włodzimierz, Czukur Jur, Ładyka Dymitr, Saenger Berndt i Ton Ozjasz Abraham.</u> | |
47 | + <u xml:id="u-3.16" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u> | |
19 | 48 | </div> |
20 | 49 | <div xml:id="div-4"> |
21 | - <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie.</u> | |
22 | - <u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">Wysoka Izbo! Ponieważ dzisiejsze posiedzenie zbiega się z bolesną rocznicą tragicznej śmierci Pierwszego Prezydenta Rzeczypospolitej ś. p. Gabriela Narutowicza, wzywam Wysoką Izbę do uczczenia jego pamięci przez powstanie.</u> | |
23 | - <u xml:id="u-4.2" who="#komentarz">(Posłowie wstają.)</u> | |
24 | - <u xml:id="u-4.3" who="#Marszalek">Protokół 1 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 2 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w biurze Sejmu. Jako sekretarze zasiadają pp. Michałkiewicz i Wawrzynowski. Listę mówców prowadzi p. Wawrzynowski, Od p. J. Piłsudskiego otrzymałem oświadczenie, że wybór na wicemarszałka przyjmuje. Tak samo p. Pobożny oświadczył, że wybór na sekretarza przyjmuje.</u> | |
25 | - <u xml:id="u-4.4" who="#Marszalek">Od p. Prezesa Najwyższej Izby Kontroli otrzymałem następujące pismo:</u> | |
26 | - <u xml:id="u-4.5" who="#Marszalek">”Z powodu skargi jednego z pp. posłów, że przy wykonywaniu budżetu przez Sejm zachodzą różne nieprawidłowości, Najwyższa Izba Kontroli zarządziła kontrolę, która jest w toku.</u> | |
27 | - <u xml:id="u-4.6" who="#Marszalek">W związku z tem pojawiły się w dziennikach obszerne artykuły, omawiające rzekome wyniki tej kontroli.</u> | |
28 | - <u xml:id="u-4.7" who="#Marszalek">Jakiekolwiek wystąpienia publiczne ze strony Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie uznałem za przedwczesne i niedopuszczalne, każde bowiem omawianie szczegółów i przesądzanie sprawy przed jej ostatecznem rozpatrzeniem przez władze, do tego powołane, uważam za niezmierne szkodliwe, zwłaszcza, że niedawne stosunkowo są fakty, gdy oderwane fragmenty kontroli w innych sprawach przed ustaleniem wyników kontroli zostały ogłoszone publicznie i stały się przedmiotem dyskusji z wielką szkodą dla sprawy i dla całej działalności Najwyższej Izby Kontroli.</u> | |
29 | - <u xml:id="u-4.8" who="#Marszalek">Stwierdzam zatem, że wiadomości o rzekomych wynikach kontroli wykonania budżetu Sejmu, zarządzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli, które pojawiły się w prasie, nie pochodzą z Najwyższej Izby Kontroli i że odnośnych informacyj nie udzieliła Najwyższa Izba Kontroli ani bezpośrednio ani pośrednio.</u> | |
30 | - <u xml:id="u-4.9" who="#Marszalek">Po ukończeniu kontroli złożę szczegółowe sprawozdanie.</u> | |
31 | - <u xml:id="u-4.10" who="#Marszalek">Natomiast odnośnie do zarzutu, skierowanego przeciwko jednemu z urzędników Najwyższej Izby Kontroli, który dawniej przeprowadzał kontrolę Sejmu, iż korzystał on z pożyczek z kasy sejmowej, stwierdzam, że dochodzenie służbowe w sprawie tej przeprowadzone nie dało podstawy do jakiegokolwiek wystąpienia przeciwko niemu.” Od p. Prezesa Najwyższej Izby Kontroli otrzymałem Sprawozdanie Kontroli Państwowej z działalności za okres budżetowy 1929/30 r.</u> | |
32 | - <u xml:id="u-4.11" who="#Marszalek">Sprawozdanie to znajduje się w mojem biurze i jest do przejrzenia.</u> | |
33 | - <u xml:id="u-4.12" who="#Marszalek">Stosownie do postanowień art. 8 ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. w przedmiocie uregulowania stosunków celnych (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 80 poz. 777) p. Kierownik Ministerstwa Skarbu przedkłada Sejmowi do zatwierdzenia następujące rozporządzenia Ministrów: Skarbu, Przemysłu i Handlu oraz Rolnictwa. Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u> | |
50 | + <u xml:id="u-4.0" who="#SekretarzpWawrzynowski">„Ślubuję uroczyście, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wedle najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem, rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości”.</u> | |
34 | 51 | </div> |
35 | 52 | <div xml:id="div-5"> |
36 | - <u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzpWawrzynowski">z dn. 1.IV.30 r. o ustanowieniu cła wywozowego od pierza i puchu (poz. Dz. U. 354), z dn. 1.V.30 r. o ustanowieniu cła wywozowego od szczeciny, włosia i sierści (poz. Dz. U. 356), z dn. 1.VI.30 r. w sprawie cła wywozowego od odpadków skór surowych (poz. Dz. U. 370), z dn. 9.IV.30 r. o zmianie rozporządzenia z dn. 13.XI.28 r. w sprawie ustanowienia cła wywozowego na jaja (poz. Dz. U. 376), z dn. 19.V.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 377), z dnia 13.VI.30 r. w sprawie zakazu przywozu kleju (poz. Dz. U. 382), z dnia 24.VI.30 r. o ulgach celnych (poz. Dz. U. 405), z dnia 23.VII.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 447), z dnia 23.VII.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 448), z dnia 23.VII.30 r. o uldze celnej na szmalec surowy nie rafinowany (poz. Dz. U. 449), z dnia 31.VII.30 r. o uldze celnej na skondensowany sok winogronowy (poz. Dz. U. 510), z dnia 30.VIJI.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 518), z dnia 30.VIJI.30 r. o uzupełnieniu rozporządzenia z dnia 4.IJI.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 551), z dnia 17.IX.30 r. o zmianie rozporządzenia z dnia 1.IV.30 r. o ustanowieniu cła wywozowego od pierza i puchu (poz. Dz. U. 556), z dnia 12.VII.30 r. o uzupełnieniu rozporządzenia z 30.X.25 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej z dnia 26.V 1.24 r. (poz. Dz. U. 571), z dnia 15.XI.30 r. w sprawie ceł wywozowych (poz. Dz. U. 612), z dnia 22.X.30 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (poz. Dz. U. 622).</u> | |
53 | + <u xml:id="u-5.0" who="#Marszałek">P. Awenariusz Zdzisław.</u> | |
37 | 54 | </div> |
38 | 55 | <div xml:id="div-6"> |
39 | - <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Rozporządzenia te odeślę do Komisji Skarbowej.</u> | |
40 | - <u xml:id="u-6.1" who="#Marszalek">Usprawiedliwia nieobecność w Sejmie poseł Faustyniak.</u> | |
41 | - <u xml:id="u-6.2" who="#Marszalek">Udzieliłem urlopu posłom: Czernichowskiemu na 1 dzień, Durakowi i Fidelusowi na jeden tydzień.</u> | |
42 | - <u xml:id="u-6.3" who="#Marszalek">Proszą Izbę o udzielenie urlopów posłowie: Graebe na 11 dni, Eugenjusz Kwiatkowski na 24 dni celem poratowania zdrowia, oraz Stanisław Stroński na 3 posiedzenia z powodu wyjazdu na obrady Unii Międzyparlamentarnej. Nie słyszę protestu, uważam zatem, że Izba zgadza się na udzielenie tych urlopów.</u> | |
43 | - <u xml:id="u-6.4" who="#Marszalek">Od posła Kazimierza Brzezińskiego otrzymałem pismo ze zrzeczeniem się mandatu poselskiego. O wygaśnięciu mandatu p. Brzezińskiego zawiadomię Państwową Komisję Wyborczą.</u> | |
44 | - <u xml:id="u-6.5" who="#Marszalek">Od p. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem projekt ustawy o uchwaleniu przepisów wyjątkowych, związanych z pochodzeniem, narodowością, rasą lub religią obywateli Rzeczypospolitej, którego druk został Panom Posłom dzisiaj rozdany.</u> | |
45 | - <u xml:id="u-6.6" who="#Marszalek">Od p. Kierownika Ministerstwa Skarbu otrzymałem projekty ustaw o monopolu zapałczanym i o zaciągnięciu 6 1/2% pożyczki zagranicznej.</u> | |
46 | - <u xml:id="u-6.7" who="#Marszalek">Powyższe projekty ustaw zostały Panom Posłom w sobotę dn. 13 b. m. rozesłane.</u> | |
47 | - <u xml:id="u-6.8" who="#Marszalek">Proponuję Izbie uzupełnienie porządku dziennego przez wstawienie jako punktu 3:</u> | |
48 | - <u xml:id="u-6.9" who="#Marszalek">pierwszego czytania projektu ustawy o monopolu zapałczanym (druk nr. 4), jako punktu 4:</u> | |
49 | - <u xml:id="u-6.10" who="#Marszalek">pierwszego czytania projektu ustawy o zaciągnięciu 6 1/2% pożyczki zagranicznej (druk nr. 5), jako punktu 5:</u> | |
50 | - <u xml:id="u-6.11" who="#Marszalek">pierwszego czytania projektu ustawy o uchyleniu przepisów wyjątkowych związanych z pochodzeniem, narodowością, rasą lub religią obywateli Rzeczypospolitej (druk nr. 6), jako punkty 6 i 7 pozostają nagłości wniosków.</u> | |
51 | - <u xml:id="u-6.12" who="#komentarz">(P. Rożek: Komunistyczna Frakcja Poselska na poprzedniem posiedzeniu zgłosiła wniosek o votum nieufności dla Rządu.)</u> | |
52 | - <u xml:id="u-6.13" who="#Marszalek">Ten wniosek jest zupełnie nieformalny, ponieważ nie posiada dostatecznej ilości podpisów i z tego powodu nie mogę uważać, że został wogóle wniesiony.</u> | |
53 | - <u xml:id="u-6.14" who="#Marszalek">Uważam, że Izba zgadza się na moją propozycję dotyczącą porządku dziennego.</u> | |
54 | - <u xml:id="u-6.15" who="#Marszalek">Do ślubowania zgłosili się posłowie: Awenariusz Zdzisław, Bzowski Włodzimierz, Czukur Jur, Ładyka Dymitr, Saenger Berndt i Ton Ozjasz Abraham.</u> | |
55 | - <u xml:id="u-6.16" who="#Marszalek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u> | |
56 | + <u xml:id="u-6.0" who="#PAvenarius">Ślubuję.</u> | |
56 | 57 | </div> |
57 | 58 | <div xml:id="div-7"> |
58 | - <u xml:id="u-7.0" who="#SekretarzpWawrzynowski">”Ślubuję uroczyście, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wedle najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem, rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości.”</u> | |
59 | + <u xml:id="u-7.0" who="#Marszałek">P. Bzowski Włodzimierz.</u> | |
59 | 60 | </div> |
60 | 61 | <div xml:id="div-8"> |
61 | - <u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">P. Awenariusz Zdzisław.</u> | |
62 | + <u xml:id="u-8.0" who="#PBzowski">Ślubuję,</u> | |
62 | 63 | </div> |
63 | 64 | <div xml:id="div-9"> |
64 | - <u xml:id="u-9.0" who="#PAwenarjusz">Ślubuję.</u> | |
65 | + <u xml:id="u-9.0" who="#Marszałek">P. Czukur Jur,</u> | |
65 | 66 | </div> |
66 | 67 | <div xml:id="div-10"> |
67 | - <u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">P. Bzowski Włodzimierz.</u> | |
68 | + <u xml:id="u-10.0" who="#PCzukur">Ślubuję.</u> | |
68 | 69 | </div> |
69 | 70 | <div xml:id="div-11"> |
70 | - <u xml:id="u-11.0" who="#PBzowski">Ślubuję,</u> | |
71 | + <u xml:id="u-11.0" who="#Marszałek">P. Ładyka Dymitr,</u> | |
71 | 72 | </div> |
72 | 73 | <div xml:id="div-12"> |
73 | - <u xml:id="u-12.0" who="#Marszalek">P. Czukur Jur,</u> | |
74 | + <u xml:id="u-12.0" who="#PŁadyka">Ślubuję,</u> | |
74 | 75 | </div> |
75 | 76 | <div xml:id="div-13"> |
76 | - <u xml:id="u-13.0" who="#PCzukur">Ślubuję.</u> | |
77 | + <u xml:id="u-13.0" who="#Marszałek">P. Saenger Berndt,</u> | |
77 | 78 | </div> |
78 | 79 | <div xml:id="div-14"> |
79 | - <u xml:id="u-14.0" who="#Marszalek">P. Ładyka Dymitr,</u> | |
80 | + <u xml:id="u-14.0" who="#PSaenger">Ślubuję.</u> | |
80 | 81 | </div> |
81 | 82 | <div xml:id="div-15"> |
82 | - <u xml:id="u-15.0" who="#PLadyka">Ślubuję,</u> | |
83 | + <u xml:id="u-15.0" who="#Marszałek">P. Ton Ojzasz,</u> | |
83 | 84 | </div> |
84 | 85 | <div xml:id="div-16"> |
85 | - <u xml:id="u-16.0" who="#Marszalek">P. Saenger Berndt,</u> | |
86 | + <u xml:id="u-16.0" who="#PThon">Ślubuję.</u> | |
86 | 87 | </div> |
87 | 88 | <div xml:id="div-17"> |
88 | - <u xml:id="u-17.0" who="#PSaenger">Ślubuję.</u> | |
89 | + <u xml:id="u-17.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do pierwszego punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej o wniosku nagłym posłów z Klubu Parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w sprawie Regulaminu Obrad Sejmu (druki nr. 1 i 4).</u> | |
90 | + <u xml:id="u-17.1" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca p. Podoski.</u> | |
89 | 91 | </div> |
90 | 92 | <div xml:id="div-18"> |
91 | - <u xml:id="u-18.0" who="#Marszalek">P. Ton Ojzasz,</u> | |
93 | + <u xml:id="u-18.0" who="#PPodoski">Wysoki Sejmie! Na wstępie pragnę sprostować omyłkę zecerską, która zakradła się do druku nr. 4. Mianowicie na str. 2 w art. 33 słowo „wyrazu” powinno brzmieć „wyrazy”.</u> | |
94 | + <u xml:id="u-18.1" who="#PPodoski">Wysoki Sejmie! Ustrój parlamentarny wpleciony jest nierozerwalnie w dzieje Państwa Polskiego. Zaczątek tego ustroju istnieje już w XIV a nawet w XIII stuleciu. Ukształtowany ostatecznie w końcu XV stulecia parlament polski trwa odtąd nieprzerwanie, dopóki trwa byt Państwa Polskiego, i razem z nim się odradza. Należymy w Europie do państw, które posiadają najstarsze tradycje parlamentarne. Nieświetne są niestety te tradycje. Na polskie sejmy przedrozbiorowe pada upiorny cień posła z Upity — symbol prywaty i nierządu. Cień ten przesłania i zaciemnia jaśniejsze ich karty. Dwa razy tylko w dziejach Rzeczypospolitej przedrozbiorowej usiłowano sejmy przeobrazić i uzdrowić. Poraz pierwszy w złotym wieku największego rozkwitu i potęgi Państwa za panowania króla Zygmunta Augusta, poraz drugi o zmierzchu naszego bytu państwowego przed rozbiorami w końcu XVIII stulecia i tylko za tym drugim razem zdołano rzecz konsekwentnie doprowadzić do końca.</u> | |
95 | + <u xml:id="u-18.2" who="#PPodoski">Walka o naprawę Rzeczypospolitej Polskiej wiąże się ściśle z walką o reformę ustroju Sejmu i jest niemniej uporczywą. Czytamy w dziełach dawnych autorów, że w wieku XVII sejmy przedstawiały widok gorszący. Cytuję z Kutrzeby: „W obradach nieład, jakby to nie był sejm, ale jakieś swawolne zebranie. Marszałek nie miał żadnej siły, by ład zaprowadzić. Publiczność, siedząca za posłami, czyli arbitrzy, zachowywała się w sposób zgoła nieprzystojny. Opowiada Kitowicz o dziwnych scenach, jak arbitrowie ciskali jabłkami i gruszkami twardemi na posłów perorujących, przerywali posłom mowy, spychając jeden drugiego z ławy, aż nieraz kilku spadło na ziemię, aż śmiech stąd powstały przerywał obrady”.</u> | |
96 | + <u xml:id="u-18.3" who="#PPodoski">Niezachęcające są te przykłady dawnych sejmów.</u> | |
97 | + <u xml:id="u-18.4" who="#PPodoski">Sejmy Rzeczypospolitej przedrozbiorowej nie posiadały pisanego regulaminu. Regulamin obrad normował zwyczaj. Po raz pierwszy pisany regulamin sejmowy pojawił się dopiero w drugiej połowie XVIII stulecia, uchwalony na konwokacji, a potwierdzony na Sejmie koronacyjnym w r. 1764. Kodyfikuje on dawne zwyczaje, nie wnosząc wiele nowego. Następny z kolei regulamin sejmowy, który coś niecoś naprawia wadliwe normy, uchwaliła Izba w r. 1768. Ten regulamin przetrwał aż do Sejmu Wielkiego czteroletniego.</u> | |
98 | + <u xml:id="u-18.5" who="#PPodoski">Regulamin ten posiadał cały szereg wad i nie dał tych wyników, jakich po nim spodziewali się jego autorowie.</u> | |
99 | + <u xml:id="u-18.6" who="#PPodoski">Dopiero prawdziwą reformę regulaminu obrad Sejmu przeprowadza Sejm Czteroletni. W styczniu 1791 roku Sejm Czteroletni uchwala „uroczyste zaręczenie porządku Izby”, Jest to regulamin bardzo ostry. Zacytuję tylko dwa jego główne postanowienia: Regulamin ten ogranicza ilość przemówień każdego z posłów najwyżej do dwóch w jednej i tej samej sprawie; regulamin zastrzega, że nie można przerywać materii wziętej pod obrady inną, ani nie można odraczać posiedzenia przed zdecydowaniem projektu czy punktu.</u> | |
100 | + <u xml:id="u-18.7" who="#PPodoski">Czwarty z kolei regulamin uchwala Sejm przedrozbiorowy łącznie z Konstytucją 3 maja. Regulamin ten również jest niezmiernie ścisły, niezmiernie drobiazgowy i bardzo surowy. Wspomnę tu znowu o jednym z tych przepisów: projekty ustaw, jakie przedstawiają wybrane do ich układania deputacje, w nowożytnym języku komisje, może Sejm przyjąć, odrzucić, odesłać do poprawy, pozbawiony jest jednak prawa poprawiania poszczególnych przepisów projektów.</u> | |
101 | + <u xml:id="u-18.8" who="#PPodoski">Widzimy zatem, że dopiero u schyłku bytu państwowego Polski Sejm przedrozbiorowy mógł się zdobyć na regulamin wartościowy, może zbyt surowy, ale była to zupełnie naturalna reakcja przeciwko regulaminom dawniejszym, bezwartościowym i nieprzyczyniającym się do powagi Izby.</u> | |
102 | + <u xml:id="u-18.9" who="#PPodoski">Sejm Ustawodawczy odrodzonej Rzeczypospolitej również uchwalił dla siebie regulamin. Oczywiście regulamin ten stoi o niebo wyżej od regulaminu zwyczajowego sejmów przedrozbiorowych. Jednakże trzeba to stwierdzić z całą stanowczością, że regulamin ten, parokrotnie poprawiany, okazał się również niedostatecznie sprawnem narzędziem obrad. To też Klub Bezpartyjny na wstępie nowej kadencji sejmowej złożył wniosek nagły w sprawie regulaminu obrad Sejmu. Na wstępie do wniosku Klubu Bezpartyjnego określony jest jasno cel zmian, które pragnie on wprowadzić do dotychczasowego regulaminu. Czytamy w tym wstępie, że „Długoletnie doświadczenie wykazało w sposób niewątpliwy, że dotychczasowy regulamin obrad Sejmu nie jest sprawnem narzędziem obrad sejmowych, że daje pole do nadużywania trybuny sejmowej, nadmiernego przedłużania obrad Izby, oraz nie zapewnia należytej powagi wnioskom i interpelacjom poselskim. Pragnąc przyczynić się do usprawnienia prac Sejmu, podniesienia jego powagi, zwartości i porządku obrad, oraz ułatwienia Marszałkowi Sejmu strzeżenia godności Izby poselskiej”, Klub Bezpartyjny wnosi zmiany.</u> | |
103 | + <u xml:id="u-18.10" who="#PPodoski">Jakie to są zmiany, które proponuje on w dotychczasowym regulaminie Sejmu, a które Komisja Regulaminowa z pewnemi modyfikacjami przyjęła? Zmiany te dadzą się podzielić na 4 główne kategorie.</u> | |
104 | + <u xml:id="u-18.11" who="#PPodoski">Pierwsza z tych kategorii zmian zmierza do nadania większej powagi wnioskom i interpelacjom poselskim. Są to zmiany, które proponujemy do artykułów 19 lit. a), 25, 44, 46 i 79 lit. a). Zgodnie z wnioskiem Klubu Bezpartyjnego Komisja Regulaminowa proponuje podniesienie liczby podpisów pod wnioskami zarówno zwykłemi jak i nagłemi, jak również pod interpelacjami. Doświadczenie ubiegłych sejmów wykazało, że ta mała ilość podpisów, jakiej regulamin wymagał pod temi aktami, wywołała zjawisko zgoła nieodpowiednie, mianowicie mieliśmy do czynienia w zeszłych sejmach z ogromną ilością wniosków niedostatecznie przemyślanych, częstokroć wnoszonych dla czczej demonstracji, któremi autorzy, nawet jeśli to były wnioski ustawodawcze, następnie mało się interesowali. Mamy liczne przykłady z doświadczeń ubiegłych sejmów, kiedy wnioskodawcy nie żądali, aby wnioski ustawodawcze, odrzucone przez komisje, były postawione na obrady plenarne, ażeby śmierć ich odbyła się we właściwej formie, przepisanej przez regulamin. Rezygnowali z tego prawa i zgadzali się, aby wnioski ich tonęły w komisjach i ginęły bezsławną śmiercią.</u> | |
105 | + <u xml:id="u-18.12" who="#PPodoski">Przypomnę tutaj Panom, że nawał wniosków nagłych, wnoszonych w zeszłym Sejmie, spowodował nawet jak gdyby, że tak powiem, pewne karne zarządzenie ówczesnego Marszałka, p. posła Daszyńskiego. Mianowicie p. Marszałek Daszyński zapowiedział ze swego miejsca prezydialnego, że wobec zbyt wielkiej liczby wniosków nagłych zaprowadza on nowy obyczaj: nie będzie stawiał tych wniosków na porządek dzienny następnego posiedzenia, ale dopiero umieści je na jednem z następnych posiedzeń.</u> | |
106 | + <u xml:id="u-18.13" who="#PPodoski">Ta sama historia powtarza się również z interpelacjami. Interpelacji, proszę Panów, było tak wiele, że przestały one być tem, czem być powinny.</u> | |
107 | + <u xml:id="u-18.14" who="#PPodoski">Przechodzę teraz do omówienia drugiej kategorii wniosków. Druga kategoria wniosków jest skierowana przeciw przewlekłości obrad i ma na celu uporządkowanie pracy zarówno w Sejmie, jak i w komisjach. Są tu, proszę Panów, poprawki do art. 16, 17, 19 lit. b) i 54, a jeżeli chodzi o komisje, to do art. 2 i 78.</u> | |
108 | + <u xml:id="u-18.15" who="#PPodoski">Jedną z najważniejszych z tych poprawek jest ta, która podnosi liczbę posłów, mających prawo domagać się imiennego głosowania, z 50 na 75. Doświadczenie dotychczasowe wykazało, że z przepisu art. 54 niewielka stosunkowo część Sejmu, stanowiąca zaledwie 1/9 część całej Izby, czyniła w ubiegłych Sejmach nadmierny użytek. Częstokroć nie chodziło tu wcale o względy rzeczowe, ale chodziło poprostu albo o to, aby przedłużyć możliwie dyskusję i odroczyć uchwałę Izby nad pilnym i ważnym nierzadko wnioskiem ustawodawczym, albo też chodziło o względy czysto-polityczne, ażeby czynić później użytek w prasie z tego, kto jak głosował.</u> | |
109 | + <u xml:id="u-18.16" who="#PPodoski">Tu muszę zwrócić uwagę jeszcze na jedną poprawkę, która świadczy o tem, że nie jest bynajmniej naszem dążeniem ograniczanie praw poszczególnego posła do rzeczowej pracy. Jest to poprawka do art. 78, Dotychczas w myśl art. 78 Regulaminu w pracach komisji prócz członków komisji mogli brać udział rzeczoznawcy i posłowie sejmowi, z głosem doradczym, na tę komisję zaproszeni. Chcąc umożliwić poszczególnym posłom sejmowym, znającym się na pewnej określonej dziedzinie ustawodawstwa, branie udziału w pracach komisji, rozszerzamy prawo zaproszonych posłów, dając im prawo stawiania wniosków na komisji.</u> | |
110 | + <u xml:id="u-18.17" who="#PPodoski">Do trzeciej kategorii naszych poprawek należą poprawki, skierowane przeciw nadużywaniu trybuny sejmowej przez niektórych na szczęście nielicznych posłów w tej Izbie i mające na celu ułatwienie Marszałkowi Izby strzeżenie godności Sejmu. Są to poprawki do art. 19 lit. a w końcu, do art. 33 i do art. 67, Z tych trzech poprawek najważniejszą jest niewątpliwie poprawka do art. 33. Poprawka ta daje prawo Marszałkowi Izby skreślenia ze stenogramu i protokółu zwrotów, jeżeli zawierają treść sprzeczną z obowiązkiem wierności dla Rzeczypospolitej Polskiej, określonym w art. 89 Konstytucji. Muszę tutaj powołać się na pewien precedens, który już miał miejsce w Izbie poprzedniej. Oto p. Wicemarszałek Czetwertyński, urzędujący jako Marszałek, kiedy jeden z posłów komunistycznych z tej trybuny wygłosił mowę wybitnie antypaństwowa, zarządził skreślenie tej mowy ze stenogramu. Wprawdzie p. Marszałek Daszyński, nie znajdując podstaw w regulaminie, to zarządzenie p. Wicemarszałka Czetwertyńskiego uchylił, ale on również przynajmniej próbował swoje prawo w tym kierunku ugruntować. Przypomnę Panom, jak p. Marszałek Daszyński zapowiedział jednemu z posłów komunistycznych, że jeżeli dalej będzie tak pocichu czytał swoją mowę, że Marszałek nie będzie mógł się zorientować w jej treści, to nakaże skreślenie tego przemówienia ze stenogramu.</u> | |
111 | + <u xml:id="u-18.18" who="#PPodoski">Widzimy zatem, że doświadczenie poucza, iż taki przepis jest potrzebny. Proponujemy go z całą świadomością jego skutków. Dajemy w ten sposób Marszałkowi Sejmu możność istotnego strzeżenia godności Izby i niedopuszczenia nadużywania trybuny sejmowej na przyszłość. Uważamy, że z tej trybuny nie mogą padać wezwania do zamachu stanu, ani do oderwania części terytorium od Polski.</u> | |
112 | + <u xml:id="u-18.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
113 | + <u xml:id="u-18.20" who="#PPodoski">Wprowadzony przez nas przepis powołuje się na art. 89 Konstytucji. Wychodzimy bowiem z tego założenia, że posłowie podobnie, jak wszyscy obywatele kraju, posiadają nie tylko takie same prawa, ale i równe z każdym obywatelem obowiązki. Art. 89 Konstytucji określa, że pierwszym obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej jest wierność dla niej. Uważamy, że wykroczenie przeciwko temu kardynalnemu obowiązkowi jest największem wykroczeniem, jakiego może dopuścić się poseł i dlatego wykroczenie przeciwko temu obowiązkowi tak surowemi zaopatrujemy rygorami.</u> | |
114 | + <u xml:id="u-18.21" who="#PPodoski">Do czwartej wreszcie kategorii naszych poprawek należą te, które dążą do usprawnienia załatwiania wniosków o wydanie posłów sejmowych. Art. 81 regulaminu nie był w dotychczasowem brzmieniu nigdy wykonywany. Wnioski o wydanie posłów, które miały być w myśl art. 81 załatwiane przez Komisję Regulaminową w ciągu 2 tygodni, przez tę komisję załatwiane były czasem po 2 latach, albo zgoła załatwione nie były. Dlatego też uważamy, że musimy zaopatrzyć przepis art. 81 regulaminu takiemi rygorami, które nie pozwolą na dalszą gorszącą praktykę niewykonywania tego przepisu.</u> | |
115 | + <u xml:id="u-18.22" who="#PPodoski">Poza temi czteremi najważniejszemi kategoriami naszych poprawek wprowadzamy do regulaminu jeszcze pewne poprawki już raczej natury kodyfikacyjnej. Jest to poprawka do art. 1, która usuwa z art. 1 ustęp niepotrzebnie do niego naszem zdaniem wprowadzony, albowiem zawierający autentyczną interpretację ustawy wyborczej, jest to poprawka stylistyczna do art. 36, jest to wreszcie skreślenie z regulaminu obecnego rozdziału IX o rewizji Konstytucji, ponieważ Sejm obecny uprawnień Sejmu poprzedniego już nie posiada.</u> | |
116 | + <u xml:id="u-18.23" who="#PPodoski">Ostatnią poprawką, którą wprowadzamy do regulaminu, to jest poprawka do art. 84. Mówi ona o skreśleniu z regulaminu ustępu, że Marszałek i Wicemarszałkowie pobierają djety aż do ukonstytuowania się nowego Sejmu. Przeciwko tej poprawce pewna część członków Komisji Regulaminowej wytoczyła zarzut, jakoby ta poprawka była niezgodna z ustawą konstytucyjną, większość jednak Komisji Regulaminowej nie uznała słuszności tego zarzutu. Większość Komisji stanęła na stanowisku, że pobieranie diet nie jest związane ściśle z urzędem poselskim ewentualnie z urzędem Marszałka Sejmu, lecz że pobieranie diet jest ściśle związane jedynie z pełnieniem funkcyj poselskich, ewentualnie funkcji Marszałka Sejmu. Że taka interpretacja jest ścisła i nie była kwestionowana dotąd przez nikogo, świadczy najlepiej fakt, że posłowie według dotychczasowych zasad obowiązującego regulaminu nie pobierali diet za okres czasu, od kiedy zostali wybrani posłami, aż do chwili złożenia ślubowania.</u> | |
117 | + <u xml:id="u-18.24" who="#komentarz">(Głos: Dotychczas tak samo było.)</u> | |
118 | + <u xml:id="u-18.25" who="#PPodoski">Wiec co do poprawki od art. 84 może być kwestionowana jedynie jej celowość, w żadnym zaś wypadku nie może być kwestionowana jej zgodność z Konstytucją.</u> | |
119 | + <u xml:id="u-18.26" who="#PPodoski">To jest, proszę Panów, całość poprawek, które zamierzamy wprowadzić do regulaminu obrad Sejmu.</u> | |
120 | + <u xml:id="u-18.27" who="#PPodoski">Przeciwko nam wysunięte zostały dwa zarzuty, które uważam, iż trzeba odeprzeć.</u> | |
121 | + <u xml:id="u-18.28" who="#PPodoski">Pierwszy zarzut, żeśmy ze zbytnim pośpiechem przystąpili do znowelizowania regulaminu obrad Sejmu. Zarzut ten jest dla mnie zupełnie niezrozumiały, szczególnie w ustach tych, którzy zawsze bronią praworządności. Zgodnie z dotychczasowemi zwyczajami, niekwestiowanemi w tej Izbie, uchwały Sejmu obowiązywały jedynie tę Izbę, przez którą zostały powzięte. Dlatego też regulamin obrad Sejmu, jako uchwała Izby, zawsze, na wstępie każdej kadencji, uchwałą był ponawiany. Uważaliśmy, że nie można zostawiać luki; uznając regulamin poprzedniego Sejmu za wadliwy, musieliśmy zaproponować inny, który uważaliśmy za dobry, musieliśmy go uchwalić w trybie możliwie przyśpieszonym, ażeby Izba miała podstawę dla swoich obrad.</u> | |
122 | + <u xml:id="u-18.29" who="#PPodoski">Drugi zarzut, jaki jest wysuwany przeciwko naszemu projektowi, streszcza się do tego, jakoby regulamin ten nadmiernie ograniczał indywidualną inicjatywę poselską.</u> | |
123 | + <u xml:id="u-18.30" who="#PPodoski">Na Komisji Regulaminowej miałem zaszczyt ten zarzut odpierać. Raz jeszcze chcę to zrobić na plenum. Panowie wysunęli na Komisji Regulaminowej jako główny motyw, chcąc zachęcić nas do wycofania się z zajętego stanowiska, fakt, że w ten sposób poniekąd cementujemy opozycję. Uznaję, że uwaga ta jest skądinąd trafna. Być może, że wszystko to, co ułatwia rozbicie opozycji, mogłoby dać naszemu obozowi jakąś korzyść doraźną, wykazując społeczeństwu niecelowość i bezpłodne indoktrynarstwo grup i grupek opozycyjnych. Sadzimy jednak, że w interesie Państwa i jego przyszłości leży takie uzdrowienie stosunków parlamentarnych, ażeby opozycja mogła spełniać z pożytkiem właściwe jej zadanie: rzeczowej krytyki poczynań większości. Z tego punktu widzenia ograniczenie indywidualnej inicjatywy poselskiej może wyjść na korzyść parlamentu, jako całości.</u> | |
124 | + <u xml:id="u-18.31" who="#PPodoski">Wysoka Izbo! Obóz nasz uważa za główne swe zadanie naprawę ustroju Rzeczypospolitej i uzdrowienie parlamentu polskiego. Szczęśliwsi od naszych poprzedników, przystępujemy do spełnienia tego na miarę historyczną nakreślonego zadania, nie o zmierzchu, ale o świcie odrodzenia bytu państwowego Polski. Mamy te ambicje i chcemy, aby Sejm obecny zapisał się w dziejach Narodu Polskiego, jako drugi z kolei Sejm Wielki. Wierzymy, że dzieło, podjęte pod przewodnictwem wielkiego naszego Wodza zdołamy doprowadzić do końca.</u> | |
125 | + <u xml:id="u-18.32" who="#komentarz">(Oklaski na łaniach B. B.)</u> | |
126 | + <u xml:id="u-18.33" who="#PPodoski">W imieniu Komisji Regulaminowej mam zaszczyt prosić Wysoką Izbę o przyjęcie uchwały, przez nią zaproponowanej, bez zmian i odrzucenie wszystkich poprawek mniejszości.</u> | |
92 | 127 | </div> |
93 | 128 | <div xml:id="div-19"> |
94 | - <u xml:id="u-19.0" who="#PThon">Ślubuję.</u> | |
129 | + <u xml:id="u-19.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do dyskusji ogólnej.</u> | |
130 | + <u xml:id="u-19.1" who="#Marszałek">Zapisany do głosu jest poseł Winiarski.</u> | |
95 | 131 | </div> |
96 | 132 | <div xml:id="div-20"> |
97 | - <u xml:id="u-20.0" who="#Marszalek">Przystępujemy do pierwszego punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej o wniosku nagłym posłów z Klubu Parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w sprawie Regulaminu Obrad Sejmu (druki nr. 1 i 4).</u> | |
98 | - <u xml:id="u-20.1" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca p. Podoski.</u> | |
133 | + <u xml:id="u-20.0" who="#PWiniarski">Z najwyższem zdumieniem słuchałem wywodów p. referenta Komisji Regulaminowej. Kiedy mówił: My, nasz obóz, nasze wnioski, które potem poparła Komisja Regulaminowa, to nie było wiadomo, czy mówi jako referent Komisji, czy jako przedstawiciel określonego stronnictwa w tej Izbie.</u> | |
134 | + <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Głos: Większości komisji.)</u> | |
135 | + <u xml:id="u-20.2" who="#PWiniarski">Sądzę także, że Komisja Regulaminowa nie ma żadnego wodza.</u> | |
136 | + <u xml:id="u-20.3" who="#komentarz">(Poruszenie na ławach B. B. Oklaski na prawicy i lewicy.)</u> | |
137 | + <u xml:id="u-20.4" who="#PWiniarski">Gdyby tego rodzaju pomieszanie stanowiska członka stronnictwa w tej Izbie i referenta Komisji Regulaminowej zdarzyło się posłowi, który pierwszy raz zasiada na tych ławach, to bym się temu może i nie dziwił. Ale p. Podoskiego, referenta Komisji Regulaminowej, przez dwa lata widywałem tu w poprzednim Sejmie i sądzę, że przynajmniej chociażby to niewielkie doświadczenie winno było powstrzymać go od używania zwrotów, które nie przystoją referentowi Komisji Regulaminowej.</u> | |
138 | + <u xml:id="u-20.5" who="#komentarz">(Głos: Referentowi większości komisji to zupełnie przystoi. Mówił w imieniu większości komisji.)</u> | |
139 | + <u xml:id="u-20.6" who="#PWiniarski">Mamy się zająć sprawą zmiany naszego regulaminu, ale przedewszystkiem musimy uświadomić sobie, co to jest regulamin i jaką on rolę odgrywa w życiu politycznem Państwa?</u> | |
140 | + <u xml:id="u-20.7" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B.: Wiemy doskonale.)</u> | |
141 | + <u xml:id="u-20.8" who="#PWiniarski">Zaraz zobaczymy. Regulamin to jest uchwała wewnętrzna Izby — to prawda, — ale uchwała niezmiernie ważna, bo ona ma umożliwić sprawne funkcjonowanie Izby, ona ma dać to wszystko, czego nie daje Konstytucja, to wszystko, czego nie dają poszczególne ustawy, a co jest niezbędne do tego, aby Izba mogła funkcjonować. Funkcjonować zgodnie z Konstytucją, To jest warunek naczelny dla regulaminu, Regulamin musi być zgodny z Konstytucją, musi w szczegółach praktycznych rozwijać zasady, sformułowane w Konstytucji, albowiem jest rzeczą zupełnie zrozumiałą, że Konstytucja wszystkich szczegółów przecież zawierać nie może.</u> | |
142 | + <u xml:id="u-20.9" who="#PWiniarski">Otóż regulamin może być zgodny z Konstytucją, ale może także udaremniać postanowienia Konstytucji, może czynić je zupełnie iluzorycznemi. I tutaj trzeba powiedzieć, że obrona przed niezgodnemi z Konstytucją postanowieniami regulaminu jest bardzo utrudniona, nawet w tych państwach, które znają sądowe badania konstytucyjności ustaw, bo w tych państwach konstytucyjność, czyli zgodność z konstytucją ustaw sądy badają in konkreto, w poszczególnych sprawach, w zastosowaniu do sporu, który znajduje się właśnie w rozstrzygnięciu sądowem. Nie można sobie wyobrazić, aby tego rodzaju spór przyszedł przed sąd nawet tam, gdzie istnieje Trybunał Konstytucyjny. Trudno mi wyobrazić sobie wypadek, w którym ten Trybunał byłby powołany do orzekania o tem, czy wewnętrzny regulamin Izby jest zgodny czy też nie zgodny z Konstytucją. I dlatego to jest tem większy obowiązek Izby, obowiązek sumienia większości, która uchwala regulamin, baczyć, aby nic do tego regulaminu nie trafiło, co byłoby niezgodne z ustawą konstytucyjną i aby postanowieniami regulaminowemi nie zmieniano i nie udaremniano wyraźnych przepisów, albo przynajmniej niezaprzeczonych intencyj Konstytucji. Pamiętamy jeszcze, nie wszyscy może, walki, jakie się rozpętały dookoła regulaminu Dumy rosyjskiej; tam najtęższe umysły prawnicze brały udział w tej walce, stwierdzono bowiem, że co rząd jedną ręką dał w konstytucji, to drugą ręką starał się odebrać w regulaminie, czyli w „nakazie dumskim”.</u> | |
143 | + <u xml:id="u-20.10" who="#PWiniarski">Do wniosku, który tu został złożony z tak niezwykłym pośpiechem, odrazu nie mieliśmy wielkiego zaufania: przedewszystkiem dlatego, że jak to już stwierdzono, Izba została zaskoczona tym wnioskiem. Są w nim oczywiście także propozycje, na które możemy się zgodzić, są także propozycje, które za zgodą większości Komisji Regulaminowej uległy pożądanym zmianom, ale są także i takie, na które żadną miarą naszej zgody moralnej dać nie możemy.</u> | |
144 | + <u xml:id="u-20.11" who="#PWiniarski">Jabym te wszystkie propozycje podzielił także na kilka części, tylko inaczej nieco, niż to uczynił p. referent i przedewszystkiem chciałbym mówić o zagadnieniu usprawnienia pracy w naszej Izbie.</u> | |
145 | + <u xml:id="u-20.12" who="#PWiniarski">Wysoka Izbo! Usprawnienie — to nie znaczy pośpiech. A liczne przepisy wniosku właśnie zmierzają do tego, ażeby powiększyć pośpiech prac Izby, czasem kosztem sprawności, dokładności i wartości pracy. Przysłowia wszystkich krajów pouczają, jak i polskie przysłowia, że trzeba spieszyć się powoli i że co nagle, to po diable.</u> | |
146 | + <u xml:id="u-20.13" who="#PWiniarski">Gdyby tylko pośpiech był sprawdzianem sprawności prac parlamentarnych, to musielibyśmy sobie powiedzieć, że największą przeszkodą na tej drodze jest dwuizbowość, bo właśnie tam, gdzie są dwie izby, praca parlamentarna idzie wolniej, aniżeli tam, gdzie jest jedna Izba. A jednak wszyscy prawdziwi zwolennicy parlamentaryzmu godzą się na to, że dwuizbowość daje daleko większą gwarancję dokładności, pewności i wartości technicznej prac parlamentu, aniżeli jedna izba.</u> | |
147 | + <u xml:id="u-20.14" who="#PWiniarski">Tak samo trzy czytania. Mój Boże! Czy nie byłoby łatwiej przyjmować wszystko w jednem czytaniu. O ileż prędzej by się to robiło, o ile byłoby to sprawniej! Są jednak trzy czytania. Dlaczego? Dlatego, żeby miało większą wartość to, co Izba robi, gdyż trzy czytania, hamując pośpiech, dają gwarancję wartości.</u> | |
148 | + <u xml:id="u-20.15" who="#PWiniarski">Ba, można powiedzieć, że najsprawniej wydawałoby się ustawy zupełnie bez parlamentu. I tego rodzaju opinię słyszeliśmy tu nawet z kół, bardzo zbliżonych do dzisiejszej większości rządowej. Na rozmaitych posiedzeniach cytowano statystykę dekretów, wydanych przez Pana Prezydenta Rzeczypospolitej, i statystykę ustaw, ażeby dowieść, że jednak dekrety idą prędzej, aniżeli ustawy. Stronnictwo rządowe także bardzo się spieszyło-ze swoim wnioskiem i okazało się, że w tym nadzwyczajnym pośpiechu umieszczono tam dwie propozycje, które były w jaskrawej sprzeczności z postanowieniami ustawy konstytucyjnej tak, że wnioskodawcy na posiedzeniu Komisji Regulaminowej musieli je wycofać. Mają więc Panowie dowód, że pośpiech, to nie znaczy sprawność.</u> | |
149 | + <u xml:id="u-20.16" who="#komentarz">(Głos: Na to jest komisja, aby to badała.)</u> | |
150 | + <u xml:id="u-20.17" who="#PWiniarski">Możnaby jeszcze inne przykłady przytoczyć, możnaby wskazać, że cała procedura sądowa jest obliczona na to, ażeby sprawy nie były rozpatrywane zbyt pośpiesznie, bo wyrok wtedy byłby niewiele wart. Ba, nawet wojskowi zasiadający na tych ławach, nie zaprzeczą mi, że na wojnie przedewszystkiem chodzi o szybkość, a jednak schwytanego człowieka, podejrzanego o szpiegostwo, żaden pułkownik nie wyprawi na tamten świat odrazu, bo nie wolno tego zrobić, bo prawo międzynarodowe mówi, że nie wolno szpiega pozbawić życia bez sądu. Regulamin haski, który i Polska podpisała, powiada, że zanim się szpiega powiesi, należy odbyć sąd; może to być sąd połowy, ten proces może być sumaryczny, ale musi być ta gwarancja uszanowana.</u> | |
151 | + <u xml:id="u-20.18" who="#PWiniarski">Otóż wydaje mi się, że jest to wielkie nieporozumienie, gdy się nagli do pośpiechu, gdy się np. dąży do tego, ażeby dyskusję ogólną uczynić trudniejszą, aniżeli dotychczas, jeżeli się ją czyni zależną od uznania Marszałka Izby. Muszą Panowie przyznać, że ten pośpiech w przyjęciu jakiegoś wniosku będzie osiągnięty kosztem wartości obrad i może wartości samego wniosku, bo jednak dyskusja ogólna, jak to w rozprawie nad poszczególnemi artykułami będziemy mogli wyjaśnić, zawiera bardzo wiele momentów, które wpływają dodatnio na wartość obrad i na wartość przyjętego wniosku.</u> | |
152 | + <u xml:id="u-20.19" who="#PWiniarski">Tak samo, jeżeli chodzi o odłożenie głosowania. Panowie chcą utrudnić odłożenie głosowania, a jednak trzeba przyznać, że czasem odłożenie głosowania, zwłaszcza gdy dyskusja w pośpiechu była prowadzona, jest jedyną rękojmią, że do ustawy nie zakradną się jakieś błędy, sprzeczności wewnętrzne, że tej ustawy nie trzeba będzie potem przerabiać i nowelizować. Ale z drugiej strony między temi wnioskami są również i takie, które stoją w sprzeczności z dążeniem do pośpiechu. Naprzykład wniosek powiada, że nowa sesja będzie miała wpływ bliżej nieokreślony na skład komisji. We wszystkich parlamentach całego świata doszło się z biegiem czasu do tego, że odroczenie albo zamknięcie sesji nie ma wpływu na losy zaczętych prac, ani na skład władz sejmowych; dlaczego tutaj robić ten wyjątek? Dlaczego od tej zasady, która istotnie jest wynikiem troski o sprawność prac parlamentarnych robić wyjątek dla komisji? Dlaczego te komisje przy każdej nowej sesji, względnie po każdem odroczeniu sesji, miałyby być na nowo tworzone? Trudno tę rzecz zrozumieć.</u> | |
153 | + <u xml:id="u-20.20" who="#PWiniarski">Druga grupa to są propozycje, które pozostają w związku z prawami opozycji sejmowej. To, że w Polsce bardzo często nie było większości rządowej, to jest rzecz nienormalna, że w poprzednim Sejmie nie było większości rządowej, to jest rzecz zupełnie wyjątkowa, którą zawdzięczamy okolicznościom, jakie Panowie znacie. Ale normalnie przecież rząd ma większość w parlamencie dlatego, że wychodzi z tej większości — czy to jest większość jednolita, czy to jest większość składana, w każdym razie rząd opiera się o większość. Proszę Panów, trzeba dużego poczucia prawnego wśród większości, ażeby ta większość mogła kontrolować swobodnie własny swój rząd; trzeba dużego poczucia moralnego; czasami nawet, gdy to subtelne poczucie moralne i poczucie prawne zawodzi, trzeba odwoływać się do poczucia przyzwoitości, żeby większość potępiała to, co jest złego w rządzie, nawet, jeżeli to jest jej własny rząd, żeby potępiała zło nawet, gdy to swój robi.</u> | |
154 | + <u xml:id="u-20.21" who="#komentarz">(Głos: Byliśmy tego świadkami w poprzednim Sejmie.)</u> | |
155 | + <u xml:id="u-20.22" who="#PWiniarski">Otóż, proszę Panów, kontrola większości parlamentu jest rzeczą zawsze zależną od poczucia prawnego, od moralności, czasami od poczucia przyzwoitości, od sytuacji politycznej. Natomiast pewna zupełnie jest kontrola, którą wykonywa mniejszość w parlamencie.</u> | |
156 | + <u xml:id="u-20.23" who="#PWiniarski">To Panowie uznajecie i w wielu oświadczeniach polityków obozu rządowego podkreślano, że prawa kontroli Sejmu nikt nie kwestionuje i że opozycja będzie miała możność kontrolowania rządu. Otóż, gdy na tem stanowisku staniemy, to musimy powiedzieć, że nie wolno opozycji zabierać tych praw, dzięki którym ma ona możność wykonywania w parlamencie rzeczywistej kontroli. Proszę Panów, opozycja, która jest w mniejszości, nie może rządu obalić, ona nie może pociągnąć rządu przed Trybunał Stanu, ona nie może odmówić budżetu. Jedyne prawo, jakie posiada opozycja, która jest w mniejszości w Sejmie, to jest prawo publicznej dyskusji nad postępowaniem rządu, nad gospodarką rządu. I jeżeli rząd od mniejszości nie zależy, to przynajmniej — to jest istota rządów konstytucyjnych — przez to zapewnione jest panowanie prawa w państwie, że rząd musi przyjąć dyskusję, musi odpowiedzieć na zarzuty, które mu się robi, i ta dyskusja staje się publiczną. To jest to minimum gwarancji, które kraj posiada, że prawo będzie szanowane, i posłowie nie mogą się sprzeniewierzać temu obowiązkowi wykonywania kontroli nawet wtedy, kiedy są w mniejszości, bo obowiązek patrzenia na ręce tym, którzy rządzą państwem, to jest psi obowiązek każdego posła, obowiązek, który on zaciągnął wobec społeczeństwa. Prawa, które posłom przysługują, nie są to prawa jakiegoś magnata, czy jakiegoś warchoła, który nie chce podlegać ustawom, to są prawa, które im przysługują na to, aby poseł mógł dobrze spełniać swój obowiązek.</u> | |
157 | + <u xml:id="u-20.24" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Aby warcholić.)</u> | |
158 | + <u xml:id="u-20.25" who="#PWiniarski">Gdyby Panowie popatrzyli na te ławy (wskazuje na ławy B. B.), toby zobaczyli, ilu tam jest byłych warchołów sejmowych.</u> | |
159 | + <u xml:id="u-20.26" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy i prawicy. Głosy: Sanojca! Marszałek dzwoni. Głos na lewicy: Na rządowych ławach siedzą.)</u> | |
160 | + <u xml:id="u-20.27" who="#PWiniarski">Panowie wiecie, że ambasadorowi przysługuje prawo daleko idącej nietykalności. Czy dlatego przyznaje się to prawo, żeby mu zrobić przyjemność? Nie, tylko dlatego, żeby on miał zupełną swobodę obrony interesów swojego kraju.</u> | |
161 | + <u xml:id="u-20.28" who="#PWiniarski">Sędzia jest nietykalny. Czy dlatego, żeby stworzyć jakąś specjalną kategorię śmiertelników? Nie, dlatego, żeby mógł bez obawy wykonywać swój obowiązek i w zgodzie z prawem i swojem sumieniem ferować wyroki.</u> | |
162 | + <u xml:id="u-20.29" who="#PWiniarski">Do tej samej kategorii, związanej ściśle z wykonywaniem obowiązku, należy także nietykalność poselska, ale, proszę Panów, w tych wnioskach, które Panowie tutaj złożyli, i które przez Komisję Regulaminową zostały przyjęte, znajdujemy postanowienia, które podważają stanowisko prawne posła. Będziemy o tem jeszcze szczegółowo mówili, tutaj wskażę tylko tytułem przykładu. Jeżeli się skreśla postanowienie, że mandat poselski biegnie od chwili stwierdzenia wyborów, jeżeli się powiada, że posła będzie można wydać bez wysłuchania Komisji, że poseł traci mandat bez wysłuchania Komisji Regulaminowej, jeżeli posła ma się wydać w ciągu dwóch tygodni...</u> | |
163 | + <u xml:id="u-20.30" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B.: Komu? Sądom.)</u> | |
164 | + <u xml:id="u-20.31" who="#PWiniarski">...— bez tego, aby Komisja Regulaminowa otrzymała nawet wyjaśnienie, o co chodzi, to to są wszystko postanowienia w regulaminie, z których można będzie robić niewłaściwy i niebezpieczny użytek.</u> | |
165 | + <u xml:id="u-20.32" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Panowie by tak robili.)</u> | |
166 | + <u xml:id="u-20.33" who="#PWiniarski">I inne rękojmie należą do tej samej kategorii, np. uchwała nagłości wniosków.</u> | |
167 | + <u xml:id="u-20.34" who="#PWiniarski">Wniosek może być zawsze odrzucony, ale tu uniemożliwia się nawet jego postawienie. Dotychczas trzeba było 12 głosów, obecnie ma wystarczyć na to 9 głosów. Rękojmia opozycji jest osłabiona. Do poparcia nagłości wystarczało 45 posłów, a teraz trzeba będzie 75. Dotychczas wnioski były wnoszone z 15 podpisami, teraz się wymaga 30 podpisów. A więc utrudnia się pracę mniejszości tej Izby. Albo zamyka się usta tym mniejszościom, albo zmusza się do tego, żeby się łączyły, specjalnie zmusza się mniejszości, aby się łączyły w tej Izbie w blok mniejszości.</u> | |
168 | + <u xml:id="u-20.35" who="#PWiniarski">Pan referent Komisji Regulaminowej powiedział, że tutaj chodzi o unikanie czczych demonstracyj, ale przypomnę, że czczą demonstracją bywały wnioski poparte przez ogromną większość posłów, jak wniosek Bloku Bezpartyjnego o powołanie komisji nadzwyczajnej dla zbadania zajść w Sejmie. To było tylko czczą demonstracją.</u> | |
169 | + <u xml:id="u-20.36" who="#PWiniarski">Do trzeciej kategorii zaliczymy te postanowienia, które zmierzają do osłabienia odpowiedzialności Izby za jej czynności. Jeżeli Sejm zrzeka się na rzecz swego Marszałka szeregu uprawnień, to oczywiście przez to przerzuca swoją odpowiedzialność na jedną osobę, a nie mówię już o tem, że możnaby się dopatrywać w wystąpieniu Pana Marszałka w stosunku do Pana Prezydenta Rzeczypospolitej także chęci podzielenia się odpowiedzialnością z Głową Państwa.</u> | |
170 | + <u xml:id="u-20.37" who="#PWiniarski">Albo weźmy rzecz taką: głosowanie imienne. Dotychczas 50 posłów wystarczało, aby zarządzone było głosowanie imienne. Głosowanie imienne ma wielkie znaczenie, nie ma ono na celu chęci utrudniania i hamowania obrad, ale konieczne jest poto, ażeby Izba i kraj się dowiedział, jak kto głosuje. Utrudnia się wiec zarządzenie głosowania imiennego i wstawia się taki przepis, że żaden klub z mniejszości nie będzie mógł żądać głosowania imiennego. Nie mogę traktować tego wniosku inaczej, jak za chęć usunięcia się od odpowiedzialności.</u> | |
171 | + <u xml:id="u-20.38" who="#PWiniarski">Wreszcie ostatnią kategoria są te propozycje, których znaczenia nie mogę nawet określić i dlatego powiadam, że one robią na mnie wrażenie jakiegoś manewru. Np. jeśli się chce skreślić postanowienie, że przedłuża się w razie zamknięcia albo odroczenia sesji dany rządowi termin 6-tygodniowy do złożenia odpowiedzi na interpelację, to muszę powiedzieć, że nie rozumiem praktycznego znaczenia podobnego wniosku, chyba, że za tem kry je się jakaś rzecz, o której może później się dowiemy.</u> | |
172 | + <u xml:id="u-20.39" who="#PWiniarski">Tak samo, jeżeli chodzi o stenogram. W Konstytucji kwestia stenogramu i kwestia sprawozdań z obrad sejmowych jest zupełnie jasno rozstrzygnięta. Jeśli się uzna teraz, że stenogram jest wyłącznem stwierdzeniem obrad Sejmu, to znowu nie mogę zrozumieć, jaki to może mieć cel i znaczenie: chyba, że znowu za tym manewrem, za temi marszami i kontrmarszami kryje się jakiś cel, o którym się dowiemy później.</u> | |
173 | + <u xml:id="u-20.40" who="#PWiniarski">Dlatego, proszę Panów, gdy będziemy mówić o poszczególnych wnioskach, zawartych w sprawozdaniu Komisji Regulaminowej, stanowisko nasze będzie zależało od tego, czy propozycja pewnej zmiany artykułu regulaminu ma istotnie na celu naprawić regulamin, usprawnić nasze obrady, czy ma inne cele, przeciw którym będziemy musieli stanowczo wystąpić.</u> | |
174 | + <u xml:id="u-20.41" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
99 | 175 | </div> |
100 | 176 | <div xml:id="div-21"> |
101 | - <u xml:id="u-21.0" who="#PPodoski">Wysoki Sejmie! Na wstępie pragnę sprostować omyłkę zecerską, która zakradła się do druku nr. 4. Mianowicie na str. 2 w art. 33 słowo „wyrazu” powinno brzmieć — „wyrazy”.</u> | |
102 | - <u xml:id="u-21.1" who="#PPodoski">Wysoki Sejmie! Ustrój parlamentarny wpleciony jest nierozerwalnie w dzieje Państwa Polskiego. Zaczątek tego ustroju istnieje już w XIV a nawet w XIII stuleciu. Ukształtowany ostatecznie w końcu XV stulecia parlament polski trwa odtąd nieprzerwanie, dopóki trwa byt Państwa Polskiego, i razem z nim się odradza. Należymy w Europie do państw, które posiadają najstarsze tradycje parlamentarne. Nieświetne są niestety te tradycje. Na polskie sejmy przedrozbiorowe pada upiorny cień posła z Upity — symbol prywaty i nierządu. Cień ten przesłania i zaciemnia jaśniejsze ich karty. Dwa razy tylko w dziejach Rzeczypospolitej przedrozbiorowej usiłowano sejmy przeobrazić i uzdrowić. Poraz pierwszy w złotym wieku największego rozkwitu i potęgi Państwa za panowania króla Zygmunta Augusta, poraz drugi o zmierzchu naszego bytu państwowego przed rozbiorami w końcu XVIII stulecia i tylko za tym drugim razem zdołano rzecz konsekwentnie doprowadzić do końca.</u> | |
103 | - <u xml:id="u-21.2" who="#PPodoski">Walka o naprawę Rzeczypospolitej Polskiej wiąże się ściśle z walką o reformę ustroju Sejmu i jest niemniej uporczywą. Czytamy w dziełach dawnych autorów, że w wieku XVII sejmy przedstawiały widok gorszący. Cytuję z Kutrzeby: — „W obradach nieład, jakby to nie był sejm, ale jakieś swawolne zebranie. Marszałek nie miał żadnej siły, by ład zaprowadzić. Publiczność, siedząca za posłami, czyli arbitrzy, zachowywała się w sposób zgoła nieprzystojny. Opowiada Kitowicz o dziwnych scenach, jak arbitrowie ciskali jabłkami i gruszkami twardemi na posłów perorujących, przerywali posłom mowy, spychając jeden drugiego z ławy, aż nieraz kilku spadło na ziemię, aż śmiech stąd powstały przerywał obrady”.</u> | |
104 | - <u xml:id="u-21.3" who="#PPodoski">Niezachęcające są te przykłady dawnych sejmów.</u> | |
105 | - <u xml:id="u-21.4" who="#PPodoski">Sejmy Rzeczypospolitej przedrozbiorowej nie posiadały pisanego regulaminu. Regulamin obrad normował zwyczaj. Po raz pierwszy pisany regulamin sejmowy pojawił się dopiero w drugiej połowie XVIII stulecia, uchwalony na konwokacji, a potwierdzony na Sejmie koronacyjnym w r. 1764. Kodyfikuje on dawne zwyczaje, nie wnosząc wiele nowego. Następny z kolei regulamin sejmowy, który coś niecoś naprawia wadliwe normy, uchwaliła Izba w r. 1768. Ten regulamin przetrwał aż do Sejmu Wielkiego czteroletniego.</u> | |
106 | - <u xml:id="u-21.5" who="#PPodoski">Regulamin ten posiadał cały szereg wad i nie dał tych wyników, jakich po nim spodziewali się jego autorowie.</u> | |
107 | - <u xml:id="u-21.6" who="#PPodoski">Dopiero prawdziwą reformę regulaminu obrad Sejmu przeprowadza Sejm Czteroletni. W styczniu 1791 roku Sejm Czteroletni uchwala — „uroczyste zaręczenie porządku Izby”, Jest to regulamin bardzo ostry. Zacytuję tylko dwa jego główne postanowienia: Regulamin ten ogranicza ilość przemówień każdego z posłów najwyżej do dwóch w jednej i tej samej sprawie; regulamin zastrzega, że nie można przerywać materii wziętej pod obrady inną, ani nie można odraczać posiedzenia przed zdecydowaniem projektu czy punktu.</u> | |
108 | - <u xml:id="u-21.7" who="#PPodoski">Czwarty z kolei regulamin uchwala Sejm przedrozbiorowy łącznie z Konstytucją 3 maja. Regulamin ten również jest niezmiernie ścisły, niezmiernie drobiazgowy i bardzo surowy. Wspomnę tu znowu o jednym z tych przepisów: projekty ustaw, jakie przedstawiają wybrane do ich układania deputacje, w nowożytnym języku komisje, może Sejm przyjąć, odrzucić, odesłać do poprawy, pozbawiony jest jednak prawa poprawiania poszczególnych przepisów projektów.</u> | |
109 | - <u xml:id="u-21.8" who="#PPodoski">Widzimy zatem, że dopiero u schyłku bytu państwowego Polski Sejm przedrozbiorowy mógł się zdobyć na regulamin wartościowy, może zbyt surowy, ale była to zupełnie naturalna reakcja przeciwko regulaminom dawniejszym, bezwartościowym i nieprzyczyniającym się do powagi Izby.</u> | |
110 | - <u xml:id="u-21.9" who="#PPodoski">Sejm Ustawodawczy odrodzonej Rzeczypospolitej również uchwalił dla siebie regulamin. Oczywiście regulamin ten stoi o niebo wyżej od regulaminu zwyczajowego sejmów przedrozbiorowych. Jednakże trzeba to stwierdzić z całą stanowczością, że regulamin ten, parokrotnie poprawiany, okazał się również niedostatecznie sprawnem narzędziem obrad. To też Klub Bezpartyjny na wstępie nowej kadencji sejmowej złożył wniosek nagły w sprawie regulaminu obrad Sejmu. Na wstępie do wniosku Klubu Bezpartyjnego określony jest jasno cel zmian, które pragnie on wprowadzić do dotychczasowego regulaminu. Czytamy w tym wstępie, że ”Długoletnie doświadczenie wykazało w sposób niewątpliwy, że dotychczasowy regulamin obrad Sejmu nie jest sprawnem narzędziem obrad sejmowych, że daje pole do nadużywania trybuny sejmowej, nadmiernego przedłużania obrad Izby, oraz nie zapewnia należytej powagi wnioskom i interpelacjom poselskim. Pragnąc przyczynić się do usprawnienia prac Sejmu, podniesienia jego powagi, zwartości i porządku obrad, oraz ułatwienia Marszałkowi Sejmu strzeżenia godności Izby poselskiej”, Klub Bezpartyjny wnosi zmiany.</u> | |
111 | - <u xml:id="u-21.10" who="#PPodoski">Jakie to są zmiany, które proponuje on w dotychczasowym regulaminie Sejmu, a które Komisja Regulaminowa z pewnemi modyfikacjami przyjęła? Zmiany te dadzą się podzielić na 4 główne kategorie.</u> | |
112 | - <u xml:id="u-21.11" who="#PPodoski">Pierwsza z tych kategorii zmian zmierza do nadania większej powagi wnioskom i interpelacjom poselskim. Są to zmiany, które proponujemy do artykułów 19 lit. a), 25, 44, 46 i 79 lit. a). Zgodnie z wnioskiem Klubu Bezpartyjnego Komisja Regulaminowa proponuje podniesienie liczby podpisów pod wnioskami zarówno zwykłemi jak i nagłemi, jak również pod interpelacjami. Doświadczenie ubiegłych sejmów wykazało, że ta mała ilość podpisów, jakiej regulamin wymagał pod temi aktami, wywołała zjawisko zgoła nieodpowiednie, mianowicie mieliśmy do czynienia w zeszłych sejmach z ogromną ilością wniosków niedostatecznie przemyślanych, częstokroć wnoszonych dla czczej demonstracji, któremi autorzy, nawet jeśli to były wnioski ustawodawcze, następnie mało się interesowali. Mamy liczne przykłady z doświadczeń ubiegłych sejmów, kiedy wnioskodawcy nie żądali, aby wnioski ustawodawcze, odrzucone przez komisje, były postawione na obrady plenarne, ażeby śmierć ich odbyła się we właściwej formie, przepisanej przez regulamin. Rezygnowali z tego prawa i zgadzali się, aby wnioski ich tonęły w komisjach i ginęły bezsławną śmiercią.</u> | |
113 | - <u xml:id="u-21.12" who="#PPodoski">Przypomnę tutaj Panom, że nawał wniosków nagłych, wnoszonych w zeszłym Sejmie, spowodował nawet jak gdyby, że tak powiem, pewne karne zarządzenie ówczesnego Marszałka, p. posła Daszyńskiego. Mianowicie p. Marszałek Daszyński zapowiedział ze swego miejsca prezydialnego, że wobec zbyt wielkiej liczby wniosków nagłych zaprowadza on nowy obyczaj: nie będzie stawiał tych wniosków na porządek dzienny następnego posiedzenia, ale dopiero umieści je na jednem z następnych posiedzeń.</u> | |
114 | - <u xml:id="u-21.13" who="#PPodoski">Ta sama historia powtarza się również z interpelacjami. Interpelacji, proszę Panów, było tak wiele, że przestały one być tem, czem być powinny.</u> | |
115 | - <u xml:id="u-21.14" who="#PPodoski">Przechodzę teraz do omówienia drugiej kategorii wniosków. Druga kategoria wniosków jest skierowana przeciw przewlekłości obrad i ma na celu uporządkowanie pracy zarówno w Sejmie, jak i w komisjach. Są tu, proszę Panów, poprawki do art. 16, 17, 19 lit. b) i 54, a jeżeli chodzi o komisje, to do art. 2 i 78.</u> | |
116 | - <u xml:id="u-21.15" who="#PPodoski">Jedną z najważniejszych z tych poprawek jest ta, która podnosi liczbę posłów, mających prawo domagać się imiennego głosowania, z 50 na 75. Doświadczenie dotychczasowe wykazało, że z przepisu art. 54 niewielka stosunkowo część Sejmu, stanowiąca zaledwie 1/9 część całej Izby, czyniła w ubiegłych Sejmach nadmierny użytek. Częstokroć nie chodziło tu wcale o względy rzeczowe, ale chodziło poprostu albo o to, aby przedłużyć możliwie dyskusję i odroczyć uchwałę Izby nad pilnym i ważnym nierzadko wnioskiem ustawodawczym, albo też chodziło o względy czysto-polityczne, ażeby czynić później użytek w prasie z tego, kto jak głosował.</u> | |
117 | - <u xml:id="u-21.16" who="#PPodoski">Tu muszę zwrócić uwagę jeszcze na jedną poprawkę, która świadczy o tem, że nie jest bynajmniej naszem dążeniem ograniczanie praw poszczególnego posła do rzeczowej pracy. Jest to poprawka do art. 78, Dotychczas w myśl art. 78 Regulaminu w pracach komisji prócz członków komisji mogli brać udział rzeczoznawcy i posłowie sejmowi, z głosem doradczym, na tę komisję zaproszeni. Chcąc umożliwić poszczególnym posłom sejmowym, znającym się na pewnej określonej dziedzinie ustawodawstwa, branie udziału w pracach komisji, rozszerzamy prawo zaproszonych posłów, dając im prawo stawiania wniosków na komisji.</u> | |
118 | - <u xml:id="u-21.17" who="#PPodoski">Do trzeciej kategorii naszych poprawek należą poprawki, skierowane przeciw nadużywaniu trybuny sejmowej przez niektórych na szczęście nielicznych posłów w tej Izbie i mające na celu ułatwienie Marszałkowi Izby strzeżenie godności Sejmu. Są to poprawki do art. 19 lit. a w końcu, do art. 33 i do art. 67, Z tych trzech poprawek najważniejszą jest niewątpliwie poprawka do art. 33. Poprawka ta daje prawo Marszałkowi Izby skreślenia ze stenogramu i protokółu zwrotów, jeżeli zawierają treść sprzeczną z obowiązkiem wierności dla Rzeczypospolitej Polskiej, określonym w art. 89 Konstytucji. Muszę tutaj powołać się na pewien precedens, który już miał miejsce w Izbie poprzedniej. Oto p. Wicemarszałek Czetwertyński, urzędujący jako Marszałek, kiedy jeden z posłów komunistycznych z tej trybuny wygłosił mowę wybitnie antypaństwowa, zarządził skreślenie tej mowy ze stenogramu. Wprawdzie p. Marszałek Daszyński, nie znajdując podstaw w regulaminie, to zarządzenie p. Wicemarszałka Czetwertyńskiego uchylił, ale on również przynajmniej próbował swoje prawo w tym kierunku ugruntować. Przypomnę Panom, jak p. Marszałek Daszyński zapowiedział jednemu z posłów komunistycznych, że jeżeli dalej będzie tak pocichu czytał swoją mowę, że Marszałek nie będzie mógł się zorientować w jej treści, to nakaże skreślenie tego przemówienia ze stenogramu.</u> | |
119 | - <u xml:id="u-21.18" who="#PPodoski">Widzimy zatem, że doświadczenie poucza, iż taki przepis jest potrzebny. Proponujemy go z całą świadomością jego skutków. Dajemy w ten sposób Marszałkowi Sejmu możność istotnego strzeżenia godności Izby i niedopuszczenia nadużywania trybuny sejmowej na przyszłość. Uważamy, że z tej trybuny nie mogą padać wezwania do zamachu stanu, ani do oderwania części terytorium od Polski.</u> | |
120 | - <u xml:id="u-21.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
121 | - <u xml:id="u-21.20" who="#PPodoski">Wprowadzony przez nas przepis powołuje się na art. 89 Konstytucji. Wychodzimy bowiem z tego założenia, że posłowie podobnie, jak wszyscy obywatele kraju, posiadają nie tylko takie same prawa, ale i równe z każdym obywatelem obowiązki. Art. 89 Konstytucji określa, że pierwszym obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej jest wierność dla niej. Uważamy, że wykroczenie przeciwko temu kardynalnemu obowiązkowi jest największem wykroczeniem, jakiego może dopuścić się poseł i dlatego wykroczenie przeciwko temu obowiązkowi tak surowemi zaopatrujemy rygorami.</u> | |
122 | - <u xml:id="u-21.21" who="#PPodoski">Do czwartej wreszcie kategorii naszych poprawek należą te, które dążą do usprawnienia załatwiania wniosków o wydanie posłów sejmowych. Art. 81 regulaminu nie był w dotychczasowem brzmieniu nigdy wykonywany. Wnioski o wydanie posłów, które miały być w myśl art. 81 załatwiane przez Komisję Regulaminową w ciągu 2 tygodni, przez tę komisję załatwiane były czasem po 2 latach, albo zgoła załatwione nie były. Dlatego też uważamy, że musimy zaopatrzyć przepis art. 81 regulaminu takiemi rygorami, które nie pozwolą na dalszą gorszącą praktykę niewykonywania tego przepisu.</u> | |
123 | - <u xml:id="u-21.22" who="#PPodoski">Poza temi czteremi najważniejszemi kategoriami naszych poprawek wprowadzamy do regulaminu jeszcze pewne poprawki już raczej natury kodyfikacyjnej. Jest to poprawka do art. 1, która usuwa z art. 1 ustęp niepotrzebnie do niego naszem zdaniem wprowadzony, albowiem zawierający autentyczną interpretację ustawy wyborczej, jest to poprawka stylistyczna do art. 36, jest to wreszcie skreślenie z regulaminu obecnego rozdziału IX o rewizji Konstytucji, ponieważ Sejm obecny uprawnień Sejmu poprzedniego już nie posiada.</u> | |
124 | - <u xml:id="u-21.23" who="#PPodoski">Ostatnią poprawką, którą wprowadzamy do regulaminu, to jest poprawka do art. 84. Mówi ona o skreśleniu z regulaminu ustępu, że Marszałek i Wicemarszałkowie pobierają djety aż do ukonstytuowania się nowego Seimu. Przeciwko tej poprawce pewna część członków Komisji Regulaminowej wytoczyła zarzut, jakoby ta poprawka była niezgodna z ustawą konstytucyjną, większość jednak Komisji Regulaminowej nie uznała słuszności tego zarzutu. Większość Komisji stanęła na stanowisku, że pobieranie diet nie jest związane ściśle z urzędem poselskim ewentualnie z urzędem Marszałka Sejmu, lecz że pobieranie diet jest ściśle związane jedvnie z pełnieniem funkcyj poselskich, ewentualnie funkcji Marszałka Seimu. Że taka interpretacja jest ścisła i nie była kwestionowana dotąd przez nikogo, świadczy nailepiej fakt, że posłowie według dotychczasowvch zasad obowiązującego ragulaminu nie pobierali diet za okres czasu, od kiedv zostali wvbrani posłami, aż do chwili złożenia ślubowania.</u> | |
125 | - <u xml:id="u-21.24" who="#komentarz">(Głos: Dotychczas tak samo było.)</u> | |
126 | - <u xml:id="u-21.25" who="#PPodoski">Wiec co do poprawki od art. 84 może być kwestionowana jedynie jej celowość, w żadnym zaś wypadku nie może być kwestionowana jej zgodność z Konstytucją.</u> | |
127 | - <u xml:id="u-21.26" who="#PPodoski">To jest, proszę Panów, całość poprawek, które zamierzamy wprowadzić do regulaminu obrad Sejmu.</u> | |
128 | - <u xml:id="u-21.27" who="#PPodoski">Przeciwko nam wysunięte zostały dwa zarzuty, które uważam, iż trzeba odeprzeć.</u> | |
129 | - <u xml:id="u-21.28" who="#PPodoski">Pierwszy zarzut, żeśmy ze zbytnim pośpiechem przystąpili do znowelizowania regulaminu obrad Sejmu. Zarzut ten jest dla mnie zupełnie niezrozumiały, szczególnie w ustach tych, którzy zawsze bronią praworządności. Zgodnie z dotychczasowemi zwyczajami, niekwestiowanemi w tej Izbie, uchwały Sejmu obowiązywały jedynie tę Izbę, przez którą zostały powzięte. Dlatego też regulamin obrad Sejmu, jako uchwała Izby, zawsze, na wstępie każdej kadencji, uchwałą był ponawiany. Uważaliśmy, że nie można zostawiać luki; uznając regulamin poprzedniego Sejmu za wadliwy, musieliśmy zaproponować inny, który uważaliśmy za dobry, musieliśmy go uchwalić w trybie możliwie przyśpieszonym, ażeby Izba miała podstawę dla swoich obrad.</u> | |
130 | - <u xml:id="u-21.29" who="#PPodoski">Drugi zarzut, jaki jest wysuwany przeciwko naszemu projektowi, streszcza się do tego, jakoby regulamin ten nadmiernie ograniczał indywidualną inicjatywę poselską.</u> | |
131 | - <u xml:id="u-21.30" who="#PPodoski">Na Komisji Regulaminowej miałem zaszczyt ten zarzut odpierać. Raz jeszcze chcę to zrobić na plenum. Panowie wysunęli na Komisji Regulaminowej jako główny motyw, chcąc zachęcić nas do wycofania się z zajętego stanowiska, fakt, że w ten sposób poniekąd cementujemy opozycję. Uznaję, że uwaga ta jest skądinąd trafna. Być może, że wszystko to, co ułatwia rozbicie opozycji, mogłoby dać naszemu obozowi jakąś korzyść doraźną, wykazując społeczeństwu niecelowość i bezpłodne Idoktrynarstwo grup i grupek opozycyjnych. Sadzimy jednak, że w interesie Państwa i jego przyszłości leży takie uzdrowienie stosunków parlamentarnych, ażeby opozycja mogła spełniać z pożytkiem właściwe jej zadanie: rzeczowej krytyki poczynań większości. Z tego punktu widzenia ograniczenie indywidualnej inicjatywy poselskiej może wyjść na korzyść parlamentu, jako całości.</u> | |
132 | - <u xml:id="u-21.31" who="#PPodoski">Wysoka Izbo! Obóz nasz uważa za główne swe zadanie naprawę ustroju Rzeczypospolitej i uzdrowienie parlamentu polskiego. Szczęśliwsi od naszych poprzedników, przystępujemy do spełnienia tego na miarę historyczną nakreślonego zadania, nie o zmierzchu, ale o świcie odrodzenia bytu państwowego Polski. Mamy te ambicje i chcemy, aby Sejm obecny zapisał się w dziejach Narodu Polskiego, jako drugi z kolei Sejm Wielki. Wierzymy, że dzieło, podjęte pod przewodnictwem wielkiego naszego Wodza zdołamy doprowadzić do końca.</u> | |
133 | - <u xml:id="u-21.32" who="#komentarz">(Oklaski na łaniach B. B.)</u> | |
134 | - <u xml:id="u-21.33" who="#PPodoski">W imieniu Komisji Regulaminowej mam zaszczyt prosić Wysoką Izbę o przyjęcie uchwały, przez nią zaproponowanej, bez zmian i odrzucenie wszystkich poprawek mniejszości.</u> | |
177 | + <u xml:id="u-21.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Pużak.</u> | |
135 | 178 | </div> |
136 | 179 | <div xml:id="div-22"> |
137 | - <u xml:id="u-22.0" who="#Marszalek">Przystępujemy do dyskusji ogólnej.</u> | |
138 | - <u xml:id="u-22.1" who="#Marszalek">Zapisany do głosu jest poseł Winiarski.</u> | |
180 | + <u xml:id="u-22.0" who="#PPużak">Wysoka Izbo! Pan sprawozdawca komisji W swojem uzasadnieniu proponowanych zmian sięgnął do historii dawnych sejmów. Stosunek jego do dawnych sejmów oczywiście był nadzwyczaj krytyczny, tylko dziwna rzecz, że przy tym przeglądzie zapomniał o jednym z sejmów, Sejmie Królestwa Kongresowego. Sądzę, że gdyby był zgłębił praktykę Sejmu Królestwa Kongresowego, to prawdopodobnie przyznałby mi rację, że klub BB. stamtąd czerpał natchnienie dla zmiany regulaminu. Sejm Królestwa Kongresowego został skrępowany zarówno w swoich naradach jak i postanowieniach przez władzę zwierzchnią. Doprowadzono do tego, że regulamin wreszcie zniósł publiczność obrad Sejmu, zniósł także między innemi nietykalność poselską. Regulamin, który dziś jest przedmiotem obrad, jakkolwiek ściśle fotograficznie nie odtwarza regulaminu Sejmu Królestwa Kongresowego, nie mniej jednak posiada dużo szczegółów podobnych i analogicznych. To też dziwię się, że p. sprawozdawca zapomniał o tej luce i nie poświęcił swojej uwagi właśnie Sejmowi Królestwa Kongresowego, Proszę Panów, gdy teraz wracam do samego przedmiotu, to muszę powiedzieć, że dyskusja nad tym regulaminem, który został nam tu zreferowany, jest raczej formalną. Wszyscy Zdajemy sobie sprawę, że dyskusja ta stanowiska większości rządzącej w tej Izbie ani na jotę nie zmieni, tembardziej, że wszyscy Zdajemy sobie sprawę, że sprawa zmiany regulaminu sejmowego wybiega daleko po za ściany tego Sejmu i została ostatecznie rozstrzygnięta przed zebraniem się tego Sejmu w najwyższych sferach rządowych.</u> | |
181 | + <u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: W komisji.)</u> | |
182 | + <u xml:id="u-22.2" who="#PPużak">Tutaj klub BB. spełnia tylko rolę sobie poruczoną. Proszę Panów, że tak jest, to wskazują motywy, które leżą u podstawy wniosku, na zasadzie którego klub BB. przystąpił do rewizji regulaminu. Przedewszystkiem regulamin poza kwestiami ustawowemi i konstytucyjnemi musi wypływać z pewnych potrzeb realnych tego ciała, które obraduje i decyduje, uchwalając ustawy.</u> | |
183 | + <u xml:id="u-22.3" who="#PPużak">Jakie są potrzeby obecnej Izby, tego nikt nie wie, choć Bezpartyjny Blok powinien wiedzieć. Wszak BB. stanowi absolutną większość tej Izby, czy zatem postulat B. B. usprawnienia i posiedzeń i obrad Sejmu jest kwestią wątpliwą? Czyż o tem nie decyduje cyfra BB.? Wszak wszystkie obrady Sejmu będą zależały od stanowiska wyłącznie tylko rządzącej obecnie większości Sejmu.</u> | |
184 | + <u xml:id="u-22.4" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Tak powinno być.)</u> | |
185 | + <u xml:id="u-22.5" who="#PPużak">Albo Panowie nie mają wiary w swoją liczbę i słuszność swojego stanowiska, albo Panowie chcą w sposób rygorystyczny skrępować opinię tej mniejszości, tak, jak Panowie już skrępowali poza Sejmem opinię publiczną.</u> | |
186 | + <u xml:id="u-22.6" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: A jak było w poprzednich sejmach?)</u> | |
187 | + <u xml:id="u-22.7" who="#PPużak">Zdaje się, że bliższy jestem prawdy, jeżeli powiem, że skrępowanie regulaminem obecnej mniejszości bierze swe źródło z faktu takiego samego skrępowania opinii publicznej nazewnątrz tego Sejmu. To jedno.</u> | |
188 | + <u xml:id="u-22.8" who="#PPużak">A teraz jeszcze jedna sprawa tajemnicza. Przecież regulamin, który Panowie poprawiają, nie był stosowany w poprzednich Izbach. Panowie sobie łaskawie przypomną, że regulamin, który obecnie posiadamy, został uchwalony w roku bieżącym z racji skrócenia przez rząd terminów budżetowych. Wówczas to Izba dobrowolnie, ażeby spełnić swój dług konstytucyjny i obowiązek wobec budżetu, nałożyła szereg rygorów. Stąd już w tym, obowiązującym regulaminie, prawa mniejszości zostały znacznie ograniczone. Panowie nawet nie pozwolili temu regulaminowi zdać egzaminu próbnego. Byłoby naprawdę prymitywem, gdyby wnioski o zmianę regulaminu miały dotyczyć tylko kwestii liczb. Wtedy musiał bym przyznać słuszność prof. Strońskiemu, który zapytuje, jaka jest różnica pomiędzy 75 a 63? Dlaczego nie przyjąć zasady 247? — przepraszam bardzo, nie wiem, czy to jest ścisła cyfra obecnej większości?</u> | |
189 | + <u xml:id="u-22.9" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan nie udaje naiwnego.)</u> | |
190 | + <u xml:id="u-22.10" who="#PPużak">Dlaczego? Jeżeli już wśród cyfr operujemy, to możemy dojść do takiego absurdu.</u> | |
191 | + <u xml:id="u-22.11" who="#PPużak">Jak proponowane przez Panów cyfry są absurdalne, pozwolą Panowie na jednym przykładzie to wykazać. Panowie powiadają, że dla nagłego wniosku trzeba 75 podpisów, ale jednocześnie Panowie wiedzą, że quorum tej Izby wynosi 147.</u> | |
192 | + <u xml:id="u-22.12" who="#komentarz">(Głos: A co Marszałek Daszyński mówił o nagłych wnioskach w poprzednim Sejmie?)</u> | |
193 | + <u xml:id="u-22.13" who="#PPużak">Czyli dochodzimy do takiego absurdu, że w pewnych określonych warunkach quorum ustawy mogą być uchwalane tą samą większością, co nagłość wniosków. Więc czy o to idzie autorom w tym regulaminie, żeby doprowadzić do takiego stanu rzeczy, żeby nawet wnioski, a nie ustawy, musiały uzyskiwać taką większość, jaka jest potrzebna dla ustawy, uchwalanej w trzech czytaniach?</u> | |
194 | + <u xml:id="u-22.14" who="#PPużak">Jeszcze jeden przykład z tej samej kategorii. Panowie chcą dla nagłości wniosku 75 podpisów, a dla zwykłego wniosku 30 podpisów. Panowie dokładnie przecież wiedzą, a to zdaje się nie jest wykluczone, że tylko od Panów zależeć będzie, czy nagłość danego wniosku będzie uchwalona.</u> | |
195 | + <u xml:id="u-22.15" who="#komentarz">(Głos: A spółka?)</u> | |
196 | + <u xml:id="u-22.16" who="#PPużak">Czyli w rzeczywistości Panowie doprowadzą do tego, że czy będzie koalicja mniejszości, czy też jej nie będzie, to wnioski wszystkie, zgłoszone przez mniejszość, nawet jako nagłe, będą faktycznie wnioskami zwyczajnemi, bo gdy im odejmiecie w głosowaniu nagłość, a co do tego nie mam wątpliwości. to temsamem wniosek, nawet podpisany przez 75 posłów, stanie się zwyczajnym,</u> | |
197 | + <u xml:id="u-22.17" who="#PPużak">A sprawa interpelacji? Tu znowu, proszę Panów, nie rozumiem intencji wnioskodawców, jeżeli interpelacje maja tak wyglądać, jak powiada p. referent Podoski. Nie zaprzeczam temu, że wiele interpelacyj nie kwalifikuje się do poważnego traktowania, ale z tego nie wynika, żeby prawo interpelacji wogóle zostało w praktyce zniesione.</u> | |
198 | + <u xml:id="u-22.18" who="#komentarz">(Głos: Jakto zniesione?)</u> | |
199 | + <u xml:id="u-22.19" who="#PPużak">Panowie powiadają, że nie zniesione.</u> | |
200 | + <u xml:id="u-22.20" who="#PPużak">Panowie podnoszą cyfrę podpisujących do 30, czyli stwarzają trudności interpelantom. Można z tem walczyć, można się z tem zżyć. Ale proszę Panów, proszę mi pokazać, czy od kilku lat rządzący rząd pomajowy traktuje interpelacje tak, jakby chciał p. referent? Czy ktokolwiek otrzymał w poprzedniej Izbie odpowiedź na interpelację, nawet na poważną interpelację?</u> | |
201 | + <u xml:id="u-22.21" who="#komentarz">(P. Car: Tak, stale się dawało odpowiedzi.)</u> | |
202 | + <u xml:id="u-22.22" who="#PPużak">Czy rząd wogóle w interpelacjach, które miały znaczenie pierwszorzędnej wagi, zabierał głos, czy dawał odpowiedź z miejsca na szereg interpelacyj ważnych i nagłych? Zatem, proszę Panów, o interpelacjach i wnioskach będzie decydowała większość i bez regulaminu, a o powadze, czy niepowadze interpelacji będzie decydowała nie grupa 30 posłów podpisujących, ale to, kto jest autorem tej interpelacji. Niewątpliwie, że gdy interpelacja będzie podpisana przez posłów, współpracujących z rządem, to doczeka się rychłego i terminowego rozpatrzenia.</u> | |
203 | + <u xml:id="u-22.23" who="#PPużak">Te drobiazgi liczbowe, które podnoszę, jak cyfra podpisów, nie mogą być tą racją poprawienia regulaminu, który dotychczas właściwie jeszcze nie był w użyciu. Racja zmiany regulaminu sięga w zagadnienia ustrojowe, w zagadnienia konstytucyjne naszego Państwa. Tu dziwić się należy, że panowie z większości rządowej tak okólną drogę obrali, aby przez regulamin ograniczyć prawa Sejmu, aby z naruszeniem przepisów Konstytucji stworzyć obecnie szereg faktów dokonanych.</u> | |
204 | + <u xml:id="u-22.24" who="#PPużak">Że sprawa zmiany regulaminu wkracza w kwest je ustrojowe, na to wskazują poprawki dotyczące przedewszystkiem mechaniki obrad, dalej sprawa trwania mandatów posłów i ich nietykalności. Panowie w ten sposób chcą podważyć instytucję Sejmu, dla którego nie znaleźliście jeszcze w Konstytucji, którą chcecie opracować i uchwalić, należytego miejsca i odpowiedniego określenia.</u> | |
205 | + <u xml:id="u-22.25" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Dlaczego Pan się martwi o to?)</u> | |
206 | + <u xml:id="u-22.26" who="#PPużak">Muszę się martwić dlatego, że chcę Panów ustrzec przed robieniem roboty ślamazarnej.</u> | |
207 | + <u xml:id="u-22.27" who="#PPużak">Jeszcze dotknę przepisu, który powiada, że marszałek i wicemarszałkowie pobierają djety także po rozwiązaniu Sejmu aż do zebrania się nowego Sejmu. Panowie ten przepis obecnie skreślili.</u> | |
208 | + <u xml:id="u-22.28" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Tak jest, robotnik i chłop biedny, trzeba oszczędzać.)</u> | |
209 | + <u xml:id="u-22.29" who="#PPużak">Nie będę, proszę Panów, polemizować na temat sprzeczności tej poprawki z obowiązującą Konstytucją. O tem jeszcze będziemy niejednokrotnie mówili. Ale chciałem się zapytać, czy Panowie wyobrażają sobie, że ten Sejm dożyje sytuacji takiej, w której Marszałek będzie sprawował te funkcje, jakie sprawowali dotychczasowi Marszałkowie? Ja przynajmniej z wywiadu najwyższego czynnika, rozstrzygającego, dowiedziałem się, że tej sytuacji nie będzie,...</u> | |
210 | + <u xml:id="u-22.30" who="#komentarz">(P. Sanojca: To i lepiej.)</u> | |
211 | + <u xml:id="u-22.31" who="#PPużak">...że po rozwiązaniu Sejmu, w tej czy innej formie, ta kwestja będzie rozstrzygnięta zupełnie inaczej, a kwest ja zastępstwa, czy kandydata na zastępcę Prezydenta będzie nieaktualna, Pocóż więc ten przepis w regulaminie Sejmu, jeżeli takiej możliwości nie będzie? Otóż przytoczony szczegół niesłychanie jaskrawo oświetla rzeczywistość i faktyczny stosunek obecnego obozu rządzącego do parlamentu, jako instytucji przez Konstytucję określonej. To jest rozrachunek eks post z Marszałkiem Daszyńskim wogóle, i z marszałkiem Sejmu w szczególności. Czy to jest potrzebne? Być może, dla Panów, dla jakiejś legitymacji wewnętrznej może to jest potrzebne, ale w regulaminie przepis ten jest całkowicie zbędny.</u> | |
212 | + <u xml:id="u-22.32" who="#PPużak">Tak samo charakterystycznym i zahaczającym o ustrój naszego Państwa jest przepis, który mówi o zaistnieniu mandatu poselskiego, który Panowie obecnie skreślają. Skreślenie tego przepisu ma cechy demonstracyjne, albowiem Panom idzie, o to, ażeby zakwestionować djety tych posłów, którzy w ubiegłym Sejmie, dzięki swoistej taktyce rządu, nie doszli do głosu i nie mogli złożyć ślubowania, jakkolwiek zostali w sposób, przez ustawę przewidziany, jako posłowie ogłoszeni. Nie wiem dlaczego tych rzeczy nie traktuje się w sposób godny, bez przemycań w regulaminie Izby?</u> | |
213 | + <u xml:id="u-22.33" who="#PPużak">A kwestia nietykalności poselskiej? Panowie upraszczając dyskusję, zarzucają nam bezkarność poselską. Tu znowu należałoby wyraźnie sprawę postawić, tylko nie w regulaminie. Od tego są przepisy konstytucyjne, które należy zmienić, jeżeli one Panom zawadzają.</u> | |
214 | + <u xml:id="u-22.34" who="#komentarz">(Głos: Przyjdzie czas.)</u> | |
215 | + <u xml:id="u-22.35" who="#PPużak">Regulamin zaś nie służy do tego, by interpretować, ani w sensie rozszerzającym, ani zwężającym nietykalność poselską. Tu nie chodzi o bezkarność, tu chodzi o swobodę i niezależność w wykonywaniu mandatu, który jest dany nie przez rząd, ale przez wyborców, w sposób określony znowu przez Konstytucję.</u> | |
216 | + <u xml:id="u-22.36" who="#komentarz">(Głos: Żeby nie kolidowali z kodeksem karnym.)</u> | |
217 | + <u xml:id="u-22.37" who="#PPużak">I dlatego przemycanie do regulaminu przepisu ograniczającego prerogatywy, czy też przywileje poselskie, sprawy nietykalności nie przesądza, albowiem regulamin nie jest i nie może być ustawą. Kończąc, stwierdzam to, co powiedziałem na początku, że zagadnienie zmiany regulaminu jest raczej zagadnieniem formalnem, gdyż zostało już przesądzone, a będzie wkrótce przez Panów przegłosowane. Jednak jeżeli o tem mówiłem, Chciałbym, żeby opinia publiczna zrozumiała, że tutaj nie chodzi o usprawnienie, jak to Panowie frazeologicznie powiadają, obrad, czy funkcjonowania obecnego Sejmu. Opinia publiczna musi się przekonać, że projekt regulaminu Panów ma skrępować nie tylko funkcjonowanie obecnej Izby, ale ma skrępować wszystkie poczynania i uprawnienia posła, dane mu przez obowiązujące ustawy, a przedewszystkiem przez Konstytucję. Regulamin ten, który Panowie chcą przeforsować w tej Izbie, jest ciosem w samą Izbę, w samą ideę i w założenie idei parlamentaryzmu w Polsce. Tylko Panowie okrężną drogą do tego zmierzają. Droga ta musi w konsekwencji doprowadzić do zaniku nie tylko życia parlamentarnego w dotychczasowem znaczeniu, ale wogóle parlamentu, jako zasady. Oczywiście, że Panowie nie mogą mieć pod tym względem wątpliwości, ani pretensji do opozycji, że opozycja do tego dzieła ręki nie przyłoży i że będzie wszystko czyniła, żeby kwestia, tak niewinnie w postaci regulaminu podniesiona, została należycie przed opinią publiczną wyjaśniona, i żeby opinia publiczna w czas mogła być zorientowana, że większość obecna weszła do Sejmu nie poło, żeby usprawnić funkcje parlamentu, ale po to, żeby parlament jako przedstawicielstwo narodowe zabić.</u> | |
218 | + <u xml:id="u-22.38" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u> | |
139 | 219 | </div> |
140 | 220 | <div xml:id="div-23"> |
141 | - <u xml:id="u-23.0" who="#PWiniarski">Z najwyższem zdumieniem słuchałem wywodów p. referenta Komisji Regulaminowej. Kiedy mówił: My, nasz obóz, nasze wnioski, które potem poparła Komisja Regulaminowa, to nie było wiadomo, czy mówi jako referent Komisji, czy jako przedstawiciel określonego stronnictwa w tej Izbie.</u> | |
142 | - <u xml:id="u-23.1" who="#komentarz">(Głos:</u> | |
143 | - <u xml:id="u-23.2" who="#PWiniarski">Większości komisji.)</u> | |
144 | - <u xml:id="u-23.3" who="#PWiniarski">Sądzę także, że Komisja Regulaminowa nie ma żadnego wodza.</u> | |
145 | - <u xml:id="u-23.4" who="#komentarz">(Poruszenie na ławach B. B. Oklaski na prawicy i lewicy.)</u> | |
146 | - <u xml:id="u-23.5" who="#PWiniarski">Gdyby tego rodzaju pomieszanie stanowiska członka stronnictwa w tej Izbie i referenta Komisji Regulaminowej zdarzyło się posłowi, który pierwszy raz zasiada na tych ławach, to bym się temu może i nie dziwił. Ale p. Podoskiego, referenta Komisji Regulaminowej, przez dwa lata widywałem tu w poprzednim Sejmie i sądzę, że przynajmniej chociażby to niewielkie doświadczenie winno było powstrzymać go od używania zwrotów, które nie przystoją referentowi Komisji Regulaminowej.</u> | |
147 | - <u xml:id="u-23.6" who="#komentarz">(Głos: Referentowi większości komisji to zupełnie przystoi. Mówił w imieniu większości komisji.)</u> | |
148 | - <u xml:id="u-23.7" who="#PWiniarski">Mamy się zająć sprawą zmiany naszego regulaminu, ale przedewszystkiem musimy uświadomić sobie, co to jest regulamin i jaką on rolę odgrywa w życiu politycznem Państwa?</u> | |
149 | - <u xml:id="u-23.8" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B.: Wiemy doskonale.)</u> | |
150 | - <u xml:id="u-23.9" who="#PWiniarski">Zaraz zobaczymy. Regulamin to jest uchwała wewnętrzna Izby — to prawda, — ale uchwała niezmiernie ważna, bo ona ma umożliwić sprawne funkcjonowanie Izby, ona ma dać to wszystko, czego nie daje Konstytucja, to wszystko, czego nie dają poszczególne ustawy, a co jest niezbędne do tego, aby Izba mogła funkcjonować. Funkcjonować zgodnie z Konstytucją, To jest warunek naczelny dla regulaminu, Regulamin musi być zgodny z Konstytucją, musi w szczegółach praktycznych rozwijać zasady, sformułowane w Konstytucji, albowiem jest rzeczą zupełnie zrozumiałą, że Konstytucja wszystkich szczegółów przecież zawierać nie może.</u> | |
151 | - <u xml:id="u-23.10" who="#PWiniarski">Otóż regulamin może być zgodny z Konstytucją, ale może także udaremniać postanowienia Konstytucji, może czynić je zupełnie iluzorycznemi. I tutaj trzeba powiedzieć, że obrona przed niezgodnemi z Konstytucją postanowieniami regulaminu jest bardzo utrudniona, nawet w tych państwach, które znają sądowe badania konstytucyjności ustaw, bo w tych państwach konstytucyjność, czyli zgodność z konstytucją ustaw sądy badają in konkreto, w poszczególnych sprawach, w zastosowaniu do sporu, który znajduje się właśnie w rozstrzygnięciu sądowem. Nie można sobie wyobrazić, aby tego rodzaju spór przyszedł przed sąd nawet tam, gdzie istnieje Trybunał Konstytucyjny. Trudno mi wyobrazić sobie wypadek, w którym ten Trybunał byłby powołany do orzekania o tem, czy wewnętrzny regulamin Izby jest zgodny czy też nie zgodny z Konstytucją. I dlatego to jest tem większy obowiązek Izby, obowiązek sumienia większości, która uchwala regulamin, baczyć, aby nic do tego regulaminu nie trafiło, co byłoby niezgodne z ustawą konstytucyjną i aby postanowieniami regulaminowemi nie zmieniano i nie udaremniano wyraźnych przepisów, albo przynajmniej niezaprzeczonych intencyj Konstytucji. Pamiętamy jeszcze, nie wszyscy może, walki, jakie się rozpętały dookoła regulaminu Dumy rosyjskiej; tam najtęższe umysły prawnicze brały udział w tej walce, stwierdzono bowiem, że co rząd jedną ręką dał w konstytucji, to drugą ręką starał się odebrać w regulaminie, czyli w ”nakazie dumskim”.</u> | |
152 | - <u xml:id="u-23.11" who="#PWiniarski">Do wniosku, który tu został złożony z tak niezwykłym pośpiechem, odrazu nie mieliśmy wielkiego zaufania: przedewszystkiem dlatego, że jak to już stwierdzono, Izba została zaskoczona tym wnioskiem. Są w nim oczywiście także propozycje, na które możemy się zgodzić, są także propozycje, które za zgodą większości Komisji Regulaminowej uległy pożądanym zmianom, ale są także i takie, na które żadną miarą naszej zgody moralnej dać nie możemy.</u> | |
153 | - <u xml:id="u-23.12" who="#PWiniarski">Jabym te wszystkie propozycje podzielił także na kilka części, tylko inaczej nieco, niż to uczynił p. referent i przedewszystkiem chciałbym mówić o zagadnieniu usprawnienia pracy w naszej Izbie.</u> | |
154 | - <u xml:id="u-23.13" who="#PWiniarski">Wysoka Izbo! Usprawnienie — to nie znaczy pośpiech. A liczne przepisy wniosku właśnie zmierzają do tego, ażeby powiększyć pośpiech prac Izby, czasem kosztem sprawności, dokładności i wartości pracy. Przysłowia wszystkich krajów pouczają, jak i polskie przysłowia, że trzeba spieszyć się powoli i że co nagle, to po diable.</u> | |
155 | - <u xml:id="u-23.14" who="#PWiniarski">Gdyby tylko pośpiech był sprawdzianem sprawności prac parlamentarnych, to musielibyśmy sobie powiedzieć, że największą przeszkodą na tej drodze jest dwuizbowość, bo właśnie tam, gdzie są dwie izby, praca parlamentarna idzie wolniej, aniżeli tam, gdzie jest jedna Izba. A jednak wszyscy prawdziwi zwolennicy parlamentaryzmu godzą się na to, że dwuizbowość daje daleko większą gwarancję dokładności, pewności i wartości technicznej prac parlamentu, aniżeli jedna izba.</u> | |
156 | - <u xml:id="u-23.15" who="#PWiniarski">Tak samo trzy czytania. Mój Boże! Czy nie byłoby łatwiej przyjmować wszystko w jednem czytaniu. O ileż prędzej by się to robiło, o ile byłoby to sprawniej! Są jednak trzy czytania. Dlaczego? Dlatego, żeby miało większą wartość to, co Izba robi, gdyż trzy czytania, hamując pośpiech, dają gwarancję wartości.</u> | |
157 | - <u xml:id="u-23.16" who="#PWiniarski">Ba, można powiedzieć, że najsprawniej wydawałoby się ustawy zupełnie bez parlamentu. I tego rodzaju opinię słyszeliśmy tu nawet z kół, bardzo zbliżonych do dzisiejszej większości rządowej. Na rozmaitych posiedzeniach cytowano statystykę dekretów, wydanych przez Pana Prezydenta Rzeczypospolitej, i statystykę ustaw, ażeby dowieść, że jednak dekrety idą prędzej, aniżeli ustawy. Stronnictwo rządowe także bardzo się spieszyło-ze swoim wnioskiem i okazało się, że w tym nadzwyczajnym pośpiechu umieszczono tam dwie propozycje, które były w jaskrawej sprzeczności z postanowieniami ustawy konstytucyjnej tak, że wnioskodawcy na posiedzeniu Komisji Regulaminowej musieli je wycofać. Mają więc Panowie dowód, że pośpiech, to nie znaczy sprawność.</u> | |
158 | - <u xml:id="u-23.17" who="#komentarz">(Głos: Na to jest komisja, aby to badała.)</u> | |
159 | - <u xml:id="u-23.18" who="#PWiniarski">Możnaby jeszcze inne przykłady przytoczyć, możnaby wskazać, że cała procedura sądowa jest obliczona na to, ażeby sprawy nie były rozpatrywane zbyt pośpiesznie, bo wyrok wtedy byłby niewiele wart. Ba, nawet wojskowi zasiadający na tych ławach, nie zaprzeczą mi, że na wojnie przedewszystkiem chodzi o szybkość, a jednak schwytanego człowieka, podejrzanego o szpiegostwo, żaden pułkownik nie wyprawi na tamten świat odrazu, bo nie wolno tego zrobić, bo prawo międzynarodowe mówi, że nie wolno szpiega pozbawić życia bez sądu. Regulamin haski, który i Polska podpisała, powiada, że zanim się szpiega powiesi, należy odbyć sąd; może to być sąd połowy, ten proces może być sumaryczny, ale musi być ta gwarancja uszanowana.</u> | |
160 | - <u xml:id="u-23.19" who="#PWiniarski">Otóż wydaje mi się, że jest to wielkie nieporozumienie, gdy się nagli do pośpiechu, gdy się np. dąży do tego, ażeby dyskusję ogólną uczynić trudniejszą, aniżeli dotychczas, jeżeli się ją czyni zależną od uznania Marszałka Izby. Muszą Panowie przyznać, że ten pośpiech w przyjęciu jakiegoś wniosku będzie osiągnięty kosztem wartości obrad i może wartości samego wniosku, bo jednak dyskusja ogólna, jak to w rozprawie nad poszczególnemi artykułami będziemy mogli wyjaśnić, zawiera bardzo wiele momentów, które wpływają dodatnio na wartość obrad i na wartość przyjętego wniosku.</u> | |
161 | - <u xml:id="u-23.20" who="#PWiniarski">Tak samo, jeżeli chodzi o odłożenie głosowania. Panowie chcą utrudnić odłożenie głosowania, a jednak trzeba przyznać, że czasem odłożenie głosowania, zwłaszcza gdy dyskusja w pośpiechu była prowadzona, jest jedyną rękojmią, że do ustawy nie za- kradną się jakieś błędy, sprzeczności wewnętrzne, że tej ustawy nie trzeba będzie potem przerabiać i nowelizować. Ale z drugiej strony między temi wnioskami są również i takie, które stoją w sprzeczności z dążeniem do pośpiechu. Naprzykład wniosek powiada, że nowa sesja będzie miała wpływ bliżej nieokreślony na skład komisji. We wszystkich parlamentach całego świata doszło się z biegiem czasu do tego, że odroczenie albo zamknięcie sesji nie ma wpływu na losy zaczętych prac, ani na skład władz sejmowych; dlaczego tutaj robić ten wyjątek? Dlaczego od tej zasady, która istotnie jest wynikiem troski o sprawność prac parlamentarnych robić wyjątek dla komisji? Dlaczego te komisje przy każdej nowej sesji, względnie po każdem odroczeniu sesji, miałyby być na nowo tworzone? Trudno tę rzecz zrozumieć.</u> | |
162 | - <u xml:id="u-23.21" who="#PWiniarski">Druga grupa to są propozycje, które pozostają w związku z prawami opozycji sejmowej. To, że w Polsce bardzo często nie było większości rządowej, to jest rzecz nienormalna, że w poprzednim Sejmie nie było większości rządowej, to jest rzecz zupełnie wyjątkowa, którą zawdzięczamy okolicznościom, jakie Panowie znacie. Ale normalnie przecież rząd ma większość w parlamencie dlatego, że wychodzi z tej większości — czy to jest większość jednolita, czy to jest większość składana, w każdym razie rząd opiera się o większość. Proszę Panów, trzeba dużego poczucia prawnego wśród większości, ażeby ta większość mogła kontrolować swobodnie własny swój rząd; trzeba dużego poczucia moralnego; czasami nawet, gdy to subtelne poczucie moralne i poczucie prawne zawodzi, trzeba odwoływać się do poczucia przyzwoitości, żeby większość potępiała to, co jest złego w rządzie, nawet, jeżeli to jest jej własny rząd, żeby potępiała zło nawet, gdy to swój robi.</u> | |
163 | - <u xml:id="u-23.22" who="#komentarz">(Głos:</u> | |
164 | - <u xml:id="u-23.23" who="#PWiniarski">Byliśmy tego świadkami w poprzednim Sejmie.)</u> | |
165 | - <u xml:id="u-23.24" who="#PWiniarski">Otóż, proszę Panów, kontrola większości parlamentu jest rzeczą zawsze zależną od poczucia prawnego, od moralności, czasami od poczucia przyzwoitości, od sytuacji politycznej. Natomiast pewna zupełnie jest kontrola, którą wykonywa mniejszość w parlamencie.</u> | |
166 | - <u xml:id="u-23.25" who="#PWiniarski">To Panowie uznajecie i w wielu oświadczeniach polityków obozu rządowego podkreślano, że prawa kontroli Sejmu nikt nie kwestionuje i że opozycja będzie miała możność kontrolowania rządu. Otóż, gdy na tem stanowisku staniemy, to musimy powiedzieć, że nie wolno opozycji zabierać tych praw, dzięki którym ma ona możność wykonywania w parlamencie rzeczywistej kontroli. Proszę Panów, opozycja, która jest w mniejszości, nie może rządu obalić, ona nie może pociągnąć rządu przed Trybunał Stanu, ona nie może odmówić budżetu. Jedyne prawo, jakie posiada opozycja, która jest w mniejszości w Sejmie, to jest prawo publicznej dyskusji nad postępowaniem rządu, nad gospodarką rządu. I jeżeli rząd od mniejszości nie zależy, to przynajmniej — to jest istota rządów konstytucyjnych — przez to zapewnione jest panowanie prawa w państwie, że rząd musi przyjąć dyskusję, musi odpowiedzieć na zarzuty, które mu się robi, i ta dyskusja staje się publiczną. To jest to minimum gwarancji, które kraj posiada, że prawo będzie szanowane, i posłowie nie mogą się sprzeniewierzać temu obowiązkowi wykonywania kontroli nawet wtedy, kiedy są w mniejszości, bo obowiązek patrzenia na ręce tym, którzy rządzą państwem, to jest psi obowiązek każdego posła, obowiązek, który on zaciągnął wobec społeczeństwa. Prawa, które posłom przysługują, nie są to prawa jakiegoś magnata, czy jakiegoś warchoła, który nie chce podlegać ustawom, to są prawa, które im przysługują na to, aby poseł mógł dobrze spełniać swój obowiązek.</u> | |
167 | - <u xml:id="u-23.26" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Aby warcholić.)</u> | |
168 | - <u xml:id="u-23.27" who="#PWiniarski">Gdyby Panowie popatrzyli na te ławy (wskazuje na ławy B. B.), toby zobaczyli, ilu tam jest byłych warchołów sejmowych.</u> | |
169 | - <u xml:id="u-23.28" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy i prawicy. Głosy: Sanojca! Marszałek dzwoni. Głos na lewicy: Na rządowych ławach siedzą.)</u> | |
170 | - <u xml:id="u-23.29" who="#PWiniarski">Panowie wiecie, że ambasadorowi przysługuje prawo daleko idącej nietykalności. Czy dlatego przyznaje się to prawo, żeby mu zrobić przyjemność? Nie, tylko dlatego, żeby on miał zupełną swobodę obrony interesów swojego kraju.</u> | |
171 | - <u xml:id="u-23.30" who="#PWiniarski">Sędzia jest nietykalny. Czy dlatego, żeby stworzyć jakąś specjalną kategorię śmiertelników? Nie, dlatego, żeby mógł bez obawy wykonywać swój obowiązek i w zgodzie z prawem i swojem sumieniem ferować wyroki.</u> | |
172 | - <u xml:id="u-23.31" who="#PWiniarski">Do tej samej kategorii, związanej ściśle z wykonywaniem obowiązku, należy także nietykalność poselska, ale, proszę Panów, w tych wnioskach, które Panowie tutaj złożyli, i które przez Komisję Regulaminową zostały przyjęte, znajdujemy postanowienia, które podważają stanowisko prawne posła. Będziemy o tem jeszcze szczegółowo mówili, tutaj wskażę tylko tytułem przykładu. Jeżeli się skreśla postanowienie, że mandat poselski biegnie od chwili stwierdzenia wyborów, jeżeli się powiada, że posła będzie można wydać bez wysłuchania Komisji, że poseł traci mandat bez wysłuchania Komisji Regulaminowej, jeżeli posła ma się wydać w ciągu dwóch tygodni</u> | |
173 | - <u xml:id="u-23.32" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B.: Komu? Sądom.)</u> | |
174 | - <u xml:id="u-23.33" who="#PWiniarski">— bez tego, aby Komisja Regulaminowa otrzymała nawet wyjaśnienie, o co chodzi, to to są wszystko postanowienia w regulaminie, z których można będzie robić niewłaściwy i niebezpieczny użytek.</u> | |
175 | - <u xml:id="u-23.34" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Panowie by tak robili.)</u> | |
176 | - <u xml:id="u-23.35" who="#PWiniarski">I inne rękojmie należą do tej samej kategorii, np. uchwała nagłości wniosków.</u> | |
177 | - <u xml:id="u-23.36" who="#PWiniarski">Wniosek może być zawsze odrzucony, ale tu uniemożliwia się nawet jego postawienie. Dotychczas trzeba było 12 głosów, obecnie ma wystarczyć na to 9 głosów. Rękojmia opozycji jest osłabiona. Do poparcia nagłości wystarczało 45 posłów, a teraz trzeba będzie 75. Dotychczas wnioski były wnoszone z 15 podpisami, teraz się wymaga 30 podpisów. A więc utrudnia się pracę mniejszości tej Izby. Albo zamyka się usta tym mniejszościom, albo zmusza się do tego, żeby się łączyły, specjalnie zmusza się mniejszości, aby się łączyły w tej Izbie w blok mniejszości.</u> | |
178 | - <u xml:id="u-23.37" who="#PWiniarski">Pan referent Komisji Regulaminowej powiedział, że tutaj chodzi o unikanie czczych demonstracyj, ale przypomnę, że czczą demonstracją bywały wnioski poparte przez ogromną większość posłów, jak wniosek Bloku Bezpartyjnego o powołanie komisji nadzwyczajnej dla zbadania zajść w Sejmie. To było tylko czczą demonstracją.</u> | |
179 | - <u xml:id="u-23.38" who="#PWiniarski">Do trzeciej kategorii zaliczymy te postanowienia, które zmierzają do osłabienia odpowiedzialności Izby za jej czynności. Jeżeli Sejm zrzeka się na rzecz swego Marszałka szeregu uprawnień, to oczywiście przez to przerzuca swoją odpowiedzialność na jedną osobę, a nie mówię już o tem, że możnaby się dopatrywać w wystąpieniu Pana Marszałka w stosunku do Pana Prezydenta Rzeczypospolitej także chęci podzielenia się odpowiedzialnością z Głową Państwa.</u> | |
180 | - <u xml:id="u-23.39" who="#PWiniarski">Albo weźmy rzecz taką: głosowanie imienne. Dotychczas 50 posłów wystarczało, aby zarządzone było głosowanie imienne. Głosowanie imienne ma wielkie znaczenie, nie ma ono na celu chęci utrudniania i hamowania obrad, ale konieczne jest poto, ażeby Izba i kraj się dowiedział, jak kto głosuje. Utrudnia się wiec zarządzenie głosowania imiennego i wstawia się taki przepis, że żaden klub z mniejszości nie będzie mógł żądać głosowania imiennego. Nie mogę traktować tego wniosku inaczej, jak za chęć usunięcia się od odpowiedzialności.</u> | |
181 | - <u xml:id="u-23.40" who="#PWiniarski">Wreszcie ostatnią kategoria są te propozycje, których znaczenia nie mogę nawet określić i dlatego powiadam, że one robią na mnie wrażenie jakiegoś manewru. Np. jeśli się chce skreślić postanowienie, że przedłuża się w razie zamknięcia albo odroczenia sesji dany rządowi termin 6-tygodniowy do złożenia odpowiedzi na interpelację, to muszę powiedzieć, że nie rozumiem praktycznego znaczenia podobnego wniosku, chyba, że za tem kry je się jakaś rzecz, o której może później się dowiemy.</u> | |
182 | - <u xml:id="u-23.41" who="#PWiniarski">Tak samo, jeżeli chodzi o stenogram. W Konstytucji kwestia stenogramu i kwestia sprawozdań z obrad sejmowych jest zupełnie jasno rozstrzygnięta. Jeśli się uzna teraz, że stenogram jest wyłącznem stwierdzeniem obrad Sejmu, to znowu nie mogę zrozumieć, jaki to może mieć cel i znaczenie: chyba, że znowu za tym manewrem, za temi marszami i kontrmarszami kryje się jakiś cel, o którym się dowiemy później.</u> | |
183 | - <u xml:id="u-23.42" who="#PWiniarski">Dlatego, proszę Panów, gdy będziemy mówić o poszczególnych wnioskach, zawartych w sprawozdaniu Komisji Regulaminowej, stanowisko nasze będzie zależało od tego, czy propozycja pewnej zmiany artykułu regulaminu ma istotnie na celu naprawić regulamin, usprawnić nasze obrady, czy ma inne cele, przeciw którym będziemy musieli stanowczo wystąpić.</u> | |
184 | - <u xml:id="u-23.43" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
221 | + <u xml:id="u-23.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Zahajkiewicz.</u> | |
185 | 222 | </div> |
186 | 223 | <div xml:id="div-24"> |
187 | - <u xml:id="u-24.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Pużak.</u> | |
224 | + <u xml:id="u-24.0" who="#PZahajkiewicz">Sprawa, która jest przedmiotem naszych obrad, ma pozory sprawy drobniejszej, sprawy podrzędnego znaczenia; chodzi o formy postępowania w naszej Izbie, a więc ma pozory sprawy jedynie formalistycznej, sprawy formalnego toku obrad Sejmu. Została ona też w taki niepozorny, a nagły i pośpieszny sposób wprowadzona przed forum Wysokiej Izby, ujęta w niewielki wniosek Komisji Regulaminowej i tak pośpiesznie traktowana, aby jej wogóle odjąć rację i potrzebę gruntowniejszego i wszechstronnego zastanowienia się i omówienia. W gruncie rzeczy jednak w sprawie tej chodzi zupełnie o co innego, i ta na oko niewinna proceduralna sprawa regulaminu i toku obrad w Sejmie ma znaczenie daleko, bardzo daleko sięgające w kwestię ustroju w Polsce, jakoteż wkracza głęboko w dziedzinę prawa politycznego, osobliwie z jego strony socjologicznej, w najgłębszem i najszerszem tego słowa znaczeniu.</u> | |
225 | + <u xml:id="u-24.1" who="#PZahajkiewicz">Proszę Wysokiej Izby, te wszystkie wnioski, jakie są zaprojektowane przez wnioskodawców i komisję, godzą głęboko w kwestię ustroju i to z pominięciem przewodnich i naczelnych zasad Konstytucji, a łącznie z inauguracyjnem expose p. Marszałka statuują preponderancję władzy wykonawczej nad władzą ustawodawczą, której Konstytucja zapewnia odrębne, równoprawne znaczenie i pozycję w ustroju politycznym równorzędną i równomierną.</u> | |
226 | + <u xml:id="u-24.2" who="#PZahajkiewicz">Poza tem wkracza ta zmiana w dziedzinę prawa politycznego w najszerszem tego słowa znaczeniu, bo zapoznaje cel i istotę Sejmu, zapoznaje cel, dla jakiego my się tutaj schodzimy i dla jakiego te obrady mają rację bytu.</u> | |
227 | + <u xml:id="u-24.3" who="#PZahajkiewicz">Zastanówmy się, nie tylko ze swoistego uprzedzonego stanowiska, jakie pojedyncze kluby zajmują, ale zastanówmy się prawdziwie i istotnie, poco jest Sejm, w jakim celu stworzoną została sama instytucja ciał ustawodawczych.</u> | |
228 | + <u xml:id="u-24.4" who="#PZahajkiewicz">Jesteśmy przedstawicielami wyborców, jesteśmy przedstawicielami ludu, który nas tu wysłał, abyśmy byli wyrazicielami jego głosu, jego woli, jego opinii, jego bólów i jego potrzeb.</u> | |
229 | + <u xml:id="u-24.5" who="#komentarz">(Przerywania i potakiwania na ławach B. B.)</u> | |
230 | + <u xml:id="u-24.6" who="#PZahajkiewicz">Cieszę się, że przynajmniej ten jeden ustęp z mego przemówienia spotkał się z aplauzem szanownych panów ze stronnictwa rządowego.</u> | |
231 | + <u xml:id="u-24.7" who="#komentarz">(Głos: Zawsze będziemy mówić: dobrze, jak jest dobrze.)</u> | |
232 | + <u xml:id="u-24.8" who="#PZahajkiewicz">Otóż, proszę Panów, jeżeli tak jest, jeżeli posłannictwem Sejmu, prawem i obowiązkiem naszym jest być wyrazicielami woli, potrzeb i bólów ludu, to czy da się choć na chwilkę pomyśleć, by można jakikolwiekbądź kaganiec włożyć na to nasze prawo?</u> | |
233 | + <u xml:id="u-24.9" who="#komentarz">(P. Sanojca: Nie jakikolwiek, ale dobry.)</u> | |
234 | + <u xml:id="u-24.10" who="#PZahajkiewicz">Panowie jesteście w stanie zmienić moje ustosunkowanie się do proponowanej zmiany Regulaminu, bo rzeczywiście widzę, że jest potrzeba przedsięwzięcia kroków i miar, aby powaga obrad w tej Izbie była zapewniona.</u> | |
235 | + <u xml:id="u-24.11" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy i na ławach mniejszości.)</u> | |
236 | + <u xml:id="u-24.12" who="#PZahajkiewicz">Jednak proponowana zmiana Regulaminu jest nowym etapem walki przeciw demokracji wogóle, jest nowym etapem walki przeciw zdobyczom demokracji, jakie w ciągu długich lat, w ciągu długich krwawych i bezkrwawych walk zostały zdobyte, jest nowym etapem walki z uprawnieniem ludu do stanowienia o sobie.</u> | |
237 | + <u xml:id="u-24.13" who="#PZahajkiewicz">Powiedzmy całkiem poprostu, realnie, w jaki sposób ma ogół, ma społeczeństwo, naród, mamy my, t. zw. mniejszości narodowe, gdyż przemawiam w imieniu Klubu Ukraińskiego, w jaki sposób mamy podać do wiadomości ogółu, do wiadomości tych, którzy w Sejmie, w ciałach ustawodawczych mają regulować życie społeczne, publiczne, ustosunkowanie się wszystkiego, powiedzcie Panowie, w jaki' sposób my mamy podać do wiadomości nasze żądania? Powiecie: w prasie, ale wszechwładny ołówek cenzora stoi temu na przeszkodzie. Powiecie — na publicznych wiecach, zebraniach: — tam denunicjant, przekręcający każde słowo, jest potem fotografem rzekomym tego, co tam było powiedziane. Swobody zebrań i wolności słowa na nich niema. Czyż można stanąć na stanowisku, że Rząd, a więc członkowie Rządu są tak wszechstronnie z wszystkiem obeznani, tak wszechstronnie, a obiektywnie i rzetelnie znają wszystkie potrzeby czy to warstw społecznych, czy narodów, zamieszkujących Rzeczpospolitą Polską, że bez wysłuchania naszego przedstawicielstwa mogą decydować w każdej sprawie?</u> | |
238 | + <u xml:id="u-24.14" who="#komentarz">(P. Sanojca przerywa.)</u> | |
239 | + <u xml:id="u-24.15" who="#PZahajkiewicz">Jeżeli Pan jako syndyk Rządu przemawia w tej chwili, to oczywiście nie będę polemizował.</u> | |
240 | + <u xml:id="u-24.16" who="#PZahajkiewicz">Proszę Panów, czy można przypuścić chociażby na chwilę, że w Rządzie, w najwyższych sferach, w gabinetach ministerialnych, czy w różnych sekcjach, sekretariatach i t. d. są znane — ale nie przez pryzmat tej tak zwanej opinii publicznej, szowinistycznej, nam wrogiej, nie przez pryzmat nieskontrolowanych różnych pogłosek, — ale czy w gruncie rzeczy prawdziwe położenie nasze jest znane? Czy w tych sprawach my nie mamy wiele, aż nazbyt wiele do powiedzenia? I czyż można powiedzieć, że tutaj opinia, głos, inicjatywa, krytyka, kontrola, wytknięcie, choćby najbardziej surowe ze strony ludu, ze strony przedstawicielstwa narodu ukraińskiego jest zbyteczne? A w tym stanie rzeczy, czyż można utrudniać przedstawicielom szerokich warstw, w szczególności przedstawicielom mniejszości, czy to klubowych w tej Izbie mniejszości, czy tak nazwanych mniejszości narodowych, wykonanie tego prawa i obowiązku? Czy można wogóle myśleć o tem, ażeby utrudniać to prawo? Powiedzcie, Panowie, uczciwie i rzetelnie, w jaki sposób mamy zająć głos w sprawach, które nas dotyczą, które nas bolą?</u> | |
241 | + <u xml:id="u-24.17" who="#PZahajkiewicz">Jedną z przyczyn, jednym z celów, dla jakich reforma regulaminu rzekomo jest pomyślana i ma być przeprowadzona, ma być — jak mówią motywy wnioskodawców — umożliwienie sprawności pracy Izbie, oraz zapewnienie powagi wnioskom i interpelacjom.</u> | |
242 | + <u xml:id="u-24.18" who="#komentarz">(P. Sanojca: Tak jest.)</u> | |
243 | + <u xml:id="u-24.19" who="#PZahajkiewicz">Medice, cura te ipsum — o ile Pan Poseł rozumie te słowa.</u> | |
244 | + <u xml:id="u-24.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u> | |
245 | + <u xml:id="u-24.21" who="#PZahajkiewicz">Otóż, proszę Panów, o ile chodzi o uregulowanie sprawności pracy w tej Izbie, musimy powiedzieć jedno: rok ma 355 dni, a po odliczeniu dni świątecznych można radzić dużo dni w roku i w takim razie jest dużo czasu na załatwianie t. zw. konieczności państwowych, czy wszelkich wniosków rządowych, czy jakichkolwiek innych spraw oraz na wszechstronne, niekagańcowe omawianie spraw przez nas poruszanych. Sprawność — to nie jest „dryl” kasarniany, który dawniej, za czasów upadłych mocarstw, był esencją, był szpikiem kości działalności organizmów państwowych.</u> | |
246 | + <u xml:id="u-24.22" who="#PZahajkiewicz">To nie jest „dryl” kasarniany — siadać, wstawać i koniec. Na czem innem polega sprawność. Sprawność polega na ujęciu jak najwięcej problematów życia i załatwianiu ich nie tylko pośpiesznie, ażeby poszły do, druków sejmowych, ale tak, ażeby nasza praca odzwierciadlała potrzeby ludności i ażeby je zaspakajała. To jest sprawność. Natomiast dalekie jest mi zrozumienie sprawności w tem znaczeniu, że młyn będzie bez wyboru prędzej mleć, że korzystając z większości liczebnej w danej chwili i danym czasie może jakiś elaborat bez długich debat, prędzej wyjść z tej sali, lub z komisji. O ile, proszę Panów, chodzi o zapewnienie powagi obradom naszej Izby, to już przed chwilą miałem sposobność powiedzieć, że jestem za jak najdalej i jak najradykalniej sięgającemi sposobami zabezpieczenia odpowiedniego poziomu i powagi obrad Sejmu. Ale przypomnijcie sobie Panowie, gdzie było autorstwo tych wszystkich scen, w głęboki sposób podkopujących powagę Izby w zeszłym Sejmie.</u> | |
247 | + <u xml:id="u-24.23" who="#komentarz">(Oklaski na ławach ukraińskich.)</u> | |
248 | + <u xml:id="u-24.24" who="#PZahajkiewicz">Przypomnijcie sobie, gdzie były sceny tumultów, przypomnijcie sobie Panowie, z której strony Izby padały wstrętne, ordynarne słowa w odniesieniu do mówców, na tej trybunie stojących, lub też na innych ławach siedzących. Przypomnijcie sobie, Panowie, z czyjej strony były manualne insultacje, stosowane w tej Izbie! Czy to również przyczynia się do powagi Sejmu i podniesienia powagi i sprawności naszych obrad? Dlaczego więc ma się utrudniać posłom możność zakomunikowania Rządowi, czy też Izbie, czy wogóle podania do publicznej wiadomości w formie interpelacji, lub wniosków pewnych faktów czy nadużyć, czy jakichkolwiek zajść, czy postulatów? Jak można w ten sposób stawiać rzecz i jakieś utrudnienia w tej mierze tu obradom naszym stawiać? Jest to tedy walka wypowiedziana samemu prawu słowa,</u> | |
249 | + <u xml:id="u-24.25" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Nadużywaniu słowa.)</u> | |
250 | + <u xml:id="u-24.26" who="#PZahajkiewicz">Panie Kolego, bierzmy znowu sprawę rzeczowo. Czy to, co Pan nazywa nadużywaniem słowa, nie może być popełnione przez 30 podpisów tak samo, jak przy 15 podpisach, jeżeli chodzi o interpelację? Ja mam inne zapatrywania na tę sprawę. Mniemam, że nie ilość, ale jakość o poziomie czegoś, o kulturze stanowi. Na tem stanowisku pan poseł Sanojca zrozumie, że nasze drogi muszą być rozbieżne.</u> | |
251 | + <u xml:id="u-24.27" who="#komentarz">(Wesołość i oklaski na ławach mniejszości.)</u> | |
252 | + <u xml:id="u-24.28" who="#PZahajkiewicz">Przedstawicieli ludności ukraińskiej jest nas w klubie ukraińskim, zredukowanym wskutek ogólnie stosowanych nadużyć wyborczych w ostatnich wyborach, liczba znikomo, znikomo mała.</u> | |
253 | + <u xml:id="u-24.29" who="#komentarz">(P. Car: Pan powiedział, że liczba nic nie znaczy.)</u> | |
254 | + <u xml:id="u-24.30" who="#PZahajkiewicz">Chodzi, Panie Ministrze, o liczbę podpisów na interpelacji. Będzie nam tedy w zupełności odjęta możność wniesienia nie tylko wniosku nagłego, bo ten jest wysokiemi liczbowemi kautelami obostrzony, ale nawet będzie nam odjętą możność wniesienia wniosku zwykłego lub interpelacji.</u> | |
255 | + <u xml:id="u-24.31" who="#komentarz">(P. Sanojca przerywa.)</u> | |
256 | + <u xml:id="u-24.32" who="#PZahajkiewicz">Panie Pośle, my od Was nie grzeczności, ale sprawiedliwości domagamy się i to proszę przyjąć do wiadomości.</u> | |
257 | + <u xml:id="u-24.33" who="#komentarz">(Oklaski na ławach mniejszości)</u> | |
258 | + <u xml:id="u-24.34" who="#PZahajkiewicz">Jakim więc czołem można stawić proponowane utrudnienia i ograniczenia liczbowo mniejszym ugrupowaniom partyjnym, klubowym, z tej czy innej strony, a przedewszystkiem mniejszościom narodowościowym? Jak w tym stanie rzeczy można utrudnić przedstawicielstwu ludności ukraińskiej, a więc całemu narodowi możność przyjścia do głosu w ciałach ustawodawczych? Dlatego też stwierdzam i podkreślam, że to jest walka wypowiedziana prawu do słowa.</u> | |
259 | + <u xml:id="u-24.35" who="#PZahajkiewicz">Rozumiem sens zaproponowanej zmiany Regulaminu jedynie jako obejście konstytucyjnej drogi, mającej za przedmiot zmianę Konstytucji, obejście tej drogi i głębokie, radykalne wkroczenie w dziedzinę ustroju i w dziedzinę prawa politycznego. Nie będę obecnie dyskutował nad pojedyńczemi postanowieniami wniosku o zmianę Regulaminu. Najważniejszym punktem jest utrudnienie przyjścia do słowa i czy Panowie to nazwą usprawnieniem obrad Izby czy scementowaniem opozycyjnych stronnictw, to rzecz obojętna, ale ta zmiana Regulaminu pozostanie dokumentem czasu i historii, będzie kagańcem na wolność słowa.</u> | |
260 | + <u xml:id="u-24.36" who="#PZahajkiewicz">Druga kwest ja to kwestia t. zw. nietykalności poselskiej, czy wydawania posłów. I znowu zdaje mi się, mój przedmówca podniósł słusznie, że te wnioski kolidują po części z postanowieniami Konstytucji, która powiada, jakie są prawa i obowiązki posłów. Naruszenie tej zasady jest rzeczywiście równoznaczne, jak przedmówca wykazywał, z naruszeniem niezawisłości sędziego, czy wogóle tych czynników, które mają swoje prawa określone w Konstytucji. Musimy zrozumieć, proszę Panów, jedną rzecz. Ten kagańcowy Regulamin zrodziła chwila obecna i to jest charakterystyką większej części ustaw przez wszystkie poprzednie sejmy uchwalonych. Gzy to mała Konstytucja, czy wielka Konstytucja, czy nawet przypominają sobie Panowie olbrzymie i głęboko sięgające dyskusje o ustroju inspektoratu generalnego armii i t. d., to wszystko było zawsze proponowane i uchwalane pod kątem widzenia chwili, ad usum, na korzyść tych, którzy w danej chwili są w większości. Nie mówię o charakterystyce tego ustawodawstwa, jaka z bardzo autorytatywnych ust padła, ale czy tego rodzaju traktowanie spraw jest na miejscu, niech mi wolno będzie wątpić. I mam głębokie przekonanie, że przyczyną i rodzicielem tego wniosku o zmianie regulaminu był strach.</u> | |
261 | + <u xml:id="u-24.37" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach B. B. W. R. i oklaski na ławach mniejszości,)</u> | |
262 | + <u xml:id="u-24.38" who="#PZahajkiewicz">Był strach, ażeby nam odjąć tutaj prawo odsłonięcia prawdziwego obrazu tego, co było. Że mam rację, dowodem tego jest, że Panowie zagłuszacie moje słowa w tej chwili. To jest dowodem, że wszystkiemi możliwemi sposobami i możliwemi formami chcecie nie dopuścić, ażeby obraz potrzeb, żądań, bólów i dezyderatów naszego narodu mógł wyjść na zewnątrz. Ten strach był przyczyną zmiany regulaminu, a jakie będą skutki, przyszłość pokaże.</u> | |
263 | + <u xml:id="u-24.39" who="#komentarz">(Oklaski ha ławach ukraińskich i lewicy.)</u> | |
188 | 264 | </div> |
189 | 265 | <div xml:id="div-25"> |
190 | - <u xml:id="u-25.0" who="#PPuzak">Wysoka Izbo! Pan sprawozdawca komisji W swojem uzasadnieniu proponowanych zmian sięgnął do historii dawnych sejmów. Stosunek jego do dawnych sejmów oczywiście był nadzwyczaj krytyczny, tylko dziwna rzecz, że przy tym przeglądzie zapomniał o jednym z sejmów, Sejmie Królestwa Kongresowego. Sądzę, że gdyby był zgłębił praktykę Sejmu Królestwa Kongresowego, to prawdopodobnie przyznałby mi rację, że klub BB. stamtąd czerpał natchnienie dla zmiany regulaminu. Sejm Królestwa Kongresowego został skrępowany zarówno w swoich naradach jak i postanowieniach przez władzę zwierzchnią. Doprowadzono dc tego, że regulamin wreszcie zniósł publiczność obrad Sejmu, zniósł także między innemi nietykalność poselską. Regulamin, który dziś jest przedmiotem obrad, jakkolwiek ściśle fotograficznie nie odtwarza regulaminu Sejmu Królestwa Kongresowego, nie mniej jednak posiada dużo szczegółów podobnych i analogicznych. To też dziwię się, że p. sprawozdawca zapomniał o tej luce i nie poświęcił swojej uwagi właśnie Sejmowi Królestwa Kongresowego, Proszę Panów, gdy teraz wracam do samego przedmiotu, to muszę powiedzieć, że dyskusja nad tym regulaminem, który został nam tu zreferowany, jest raczej formalną. Wszyscy Zdajemy sobie sprawę, że dyskusja ta stanowiska większości rządzącej w tej Izbie ani na jotę nie zmieni, tembardziej, że wszyscy Zdajemy sobie sprawę, że sprawa zmiany regulaminu sejmowego wybiega daleko po za ściany tego Sejmu i została ostatecznie rozstrzygnięta przed zebraniem się tego Sejmu w najwyższych sferach rządowych.</u> | |
191 | - <u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: W komisji.)</u> | |
192 | - <u xml:id="u-25.2" who="#PPuzak">Tutaj klub BB. spełnia tylko rolę sobie poruczoną. Proszę Panów, że tak jest, to wskazują motywy, które leżą u podstawy wniosku, na zasadzie którego klub BB. przystąpił do rewizji regulaminu. Przedewszystkiem regulamin poza kwestiami ustawowemi i konstytucyjnemi musi wypływać z pewnych potrzeb realnych tego ciała, które obraduje i decyduje, uchwalając ustawy.</u> | |
193 | - <u xml:id="u-25.3" who="#PPuzak">Jakie są potrzeby obecnej Izby, tego nikt nie wie, choć Bezpartyjny Blok powinien wiedzieć. Wszak BB. stanowi absolutną większość tej Izby, czy zatem postulat B. B. usprawnienia i posiedzeń i obrad Sejmu jest kwestią wątpliwą? Czyż o tem nie decyduje cyfra BB.? Wszak wszystkie obrady Sejmu będą zależały od stanowiska wyłącznie tylko rządzącej obecnie większości Sejmu.</u> | |
194 | - <u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Tak powinno być.)</u> | |
195 | - <u xml:id="u-25.5" who="#PPuzak">Albo Panowie nie mają wiary w swoją liczbę i słuszność swojego stanowiska, albo Panowie chcą w sposób rygorystyczny skrępować opinię tej mniejszości, tak, jak Panowie już skrępowali poza Sejmem opinię publiczną.</u> | |
196 | - <u xml:id="u-25.6" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: A jak było w poprzednich sejmach?)</u> | |
197 | - <u xml:id="u-25.7" who="#PPuzak">Zdaje się, że bliższy jestem prawdy, jeżeli powiem, że skrępowanie regulaminem obecnej mniejszości bierze swe źródło z faktu takiego samego skrępowania opinii publicznej nazewnątrz tego Sejmu. To jedno.</u> | |
198 | - <u xml:id="u-25.8" who="#PPuzak">A teraz jeszcze jedna sprawa tajemnicza. Przecież regulamin, który Panowie poprawiają, nie był stosowany w poprzednich Izbach. Panowie sobie łaskawie przypomną, że regulamin, który obecnie posiadamy, został uchwalony w roku bieżącym z racji skrócenia przez rząd terminów budżetowych. Wówczas to Izba dobrowolnie, ażeby spełnić swój dług konstytucyjny i obowiązek wobec budżetu, nałożyła szereg rygorów. Stąd już w tym, obowiązującym regulaminie, prawa mniejszości zostały znacznie ograniczone. Panowie nawet nie pozwolili temu regulaminowi zdać egzaminu próbnego. Byłoby naprawdę prymitywem, gdyby wnioski o zmianę regulaminu miały dotyczyć tylko kwestii liczb. Wtedy musiał bym przyznać słuszność prof. Strońskiemu, który zapytuje, jaka jest różnica pomiędzy 75 a 63? Dlaczego nie przyjąć zasady 247? — przepraszam bardzo, nie wiem, czy to jest ścisła cyfra obecnej większości?</u> | |
199 | - <u xml:id="u-25.9" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan nie udaje naiwnego.)</u> | |
200 | - <u xml:id="u-25.10" who="#PPuzak">Dlaczego? Jeżeli już wśród cyfr operujemy, to możemy dojść do takiego absurdu.</u> | |
201 | - <u xml:id="u-25.11" who="#PPuzak">Jak proponowane przez Panów cyfry są absurdalne, pozwolą Panowie na jednym przykładzie to wykazać. Panowie powiadają, że dla nagłego wniosku trzeba 75 podpisów, ale jednocześnie Panowie wiedzą, że quorum tej Izby wynosi 147.</u> | |
202 | - <u xml:id="u-25.12" who="#komentarz">(Głos: A co Marszałek Daszyński mówił o nagłych wnioskach w poprzednim Sejmie?)</u> | |
203 | - <u xml:id="u-25.13" who="#PPuzak">Czyli dochodzimy do takiego absurdu, że w pewnych określonych warunkach quorum ustawy mogą być uchwalane tą samą większością, co nagłość wniosków. Więc czy o to idzie autorom w tym regulaminie, żeby doprowadzić do takiego stanu rzeczy, żeby nawet wnioski, a nie ustawy, musiały uzyskiwać taką większość, jaka jest potrzebna dla ustawy, uchwalanej w trzech czytaniach?</u> | |
204 | - <u xml:id="u-25.14" who="#PPuzak">Jeszcze jeden przykład z tej samej kategorii. Panowie chcą dla nagłości wniosku 75 podpisów, a dla zwykłego wniosku 30 podpisów. Panowie dokładnie przecież wiedzą, a to zdaje się nie jest wykluczone, że tylko od Panów zależeć będzie, czy nagłość danego wniosku będzie uchwalona.</u> | |
205 | - <u xml:id="u-25.15" who="#komentarz">(Głos: A spółka?)</u> | |
206 | - <u xml:id="u-25.16" who="#PPuzak">Czyli w rzeczywistości Panowie doprowadzą do tego, że czy będzie koalicja mniejszości, czy też jej nie będzie, to wnioski wszystkie, zgłoszone przez mniejszość, nawet jako nagłe, będą faktycznie wnioskami zwyczajnemi, bo gdy im odejmiecie w głosowaniu nagłość, a co do tego nie mam wątpliwości. to temsamem wniosek, nawet podpisany przez 75 posłów, stanie się zwyczajnym,</u> | |
207 | - <u xml:id="u-25.17" who="#PPuzak">A sprawa interpelacji? Tu znowu, proszę Panów, nie rozumiem intencji wnioskodawców, jeżeli interpelacje maja tak wyglądać, jak powiada p. referent Podoski. Nie zaprzeczam temu, że wiele interpelacvj nie kwalifikuje się do poważnego traktowania, ale z tego nie wynika, żeby prawo interpelacji wogóle zostało w praktyce zniesione.</u> | |
208 | - <u xml:id="u-25.18" who="#komentarz">(Głos: Jakto zniesione?)</u> | |
209 | - <u xml:id="u-25.19" who="#PPuzak">Panowie powiadają, że nie zniesione.</u> | |
210 | - <u xml:id="u-25.20" who="#PPuzak">Panowie podnoszą cyfrę podpisujących do 30, czyli stwarzają trudności interpelantom. Można z tem walczyć, można się z tem zżyć. Ale proszę Panów, proszę mi pokazać, czy od kilku lat rządzący rząd pomajowy traktuje interpelacje tak, jakby chciał p. referent? Czy ktokolwiek otrzymał w poprzedniej Izbie odpowiedź na interpelację, nawet na poważną interpelację?</u> | |
211 | - <u xml:id="u-25.21" who="#komentarz">(P. Car: Tak, stale się dawało odpowiedzi.)</u> | |
212 | - <u xml:id="u-25.22" who="#PPuzak">Czy rząd wogóle w interpelacjach, które miały znaczenie pierwszorzędnej wagi, zabierał głos, czy dawał odpowiedź z miejsca na szereg interpelacyj ważnych i nagłych? Zatem, proszę Panów, o interpelacjach i wnioskach będzie decydowała większość i bez regulaminu, a o powadze, czy niepowadze interpelacji będzie decydowała nie grupa 30 posłów podpisujących, ale to, kto jest autorem tej interpelacji. Niewątpliwie, że gdy interpelacja będzie podpisana przez posłów, współpracujących z rządem, to doczeka się rychłego i terminowego rozpatrzenia.</u> | |
213 | - <u xml:id="u-25.23" who="#PPuzak">Te drobiazgi liczbowe, które podnoszę, jak cyfra podpisów, nie mogą być tą racją poprawienia regulaminu, który dotychczas właściwie jeszcze nie był w użyciu. Racja zmiany regulaminu sięga w zagadnienia ustrojowe, w zagadnienia konstytucyjne naszego Państwa. Tu dziwić się należy, że panowie z większości rządowej tak okólną drogę obrali, aby przez regulamin ograniczyć prawa Sejmu, aby z naruszeniem przepisów Konstytucji stworzyć obecnie szereg faktów dokonanych.</u> | |
214 | - <u xml:id="u-25.24" who="#PPuzak">Że sprawa zmiany regulaminu wkracza w kwest je ustrojowe, na to wskazują poprawki dotyczące przedewszystkiem mechaniki obrad, dalej sprawa trwania mandatów posłów i ich nietykalności. Panowie w ten sposób chcą podważyć instytucję Sejmu, dla którego nie znaleźliście jeszcze w Konstytucji, którą chcecie opracować i uchwalić, należytego miejsca i odpowiedniego określenia.</u> | |
215 | - <u xml:id="u-25.25" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Dlaczego Pan się martwi o to?)</u> | |
216 | - <u xml:id="u-25.26" who="#PPuzak">Muszę się martwić dlatego, że chcę Panów ustrzec przed robieniem roboty ślamazarnej.</u> | |
217 | - <u xml:id="u-25.27" who="#PPuzak">Jeszcze dotknę przepisu, który powiada, że marszałek i wicemarszałkowie pobierają djety także po rozwiązaniu Sejmu aż do zebrania się nowego Sejmu. Panowie ten przepis obecnie skreślili.</u> | |
218 | - <u xml:id="u-25.28" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Tak jest, robotnik i chłop biedny, trzeba oszczędzać.)</u> | |
219 | - <u xml:id="u-25.29" who="#PPuzak">Nie będę, proszę Panów, polemizować na temat sprzeczności tej poprawki z obowiązującą Konstytucją. O tem jeszcze będziemy niejednokrotnie mówili. Ale chciałem się zapytać, czy Panowie wyobrażają sobie, że ten Sejm dożyje sytuacji takiej, w której Marszałek będzie sprawował te funkcje, jakie sprawowali dotychczasowi Marszałkowie? Ja przynajmniej z wywiadu najwyższego czynnika, rozstrzygającego, dowiedziałem się, że tej sytuacji nie będzie, (P. Sanojca:* To i lepiej.) że po rozwiązaniu Sejmu, w tej czy innej formie, ta kwest ja będzie rozstrzygnięta zupełnie inaczej, a kwest ja zastępstwa, czy kandydata na zastępcę Prezydenta będzie nieaktualna, Pocóż więc ten przepis w regulaminie Sejmu, jeżeli takiej możliwości nie będzie? Otóż przytoczony szczegół niesłychanie jaskrawo oświetla rzeczywistość i faktyczny stosunek obecnego obozu rządzącego do parlamentu, jako instytucji przez Konstytucję określonej. To jest rozrachunek eks post z Marszałkiem Daszyńskim wogóle, i z marszałkiem Sejmu w szczególności. Czy to jest potrzebne? Być może, dla Panów, dla jakiejś legitymacji wewnętrznej może to jest potrzebne, ale w regulaminie przepis ten jest całkowicie zbędny.</u> | |
220 | - <u xml:id="u-25.30" who="#PPuzak">Tak samo charakterystycznym i zachaczającym o ustrój naszego Państwa jest przepis, który mówi o zaistnieniu mandatu poselskiego, który Panowie obecnie skreślają. Skreślenie tego przepisu ma cechy demonstracyjne, albowiem Panom idzie, o to, ażeby zakwestionować djety tych posłów, którzy w ubiegłym Sejmie, dzięki swoistej taktyce rządu, nie doszli do głosu i nie mogli złożyć ślubowania, jakkolwiek zostali w sposób, przez ustawę przewidziany, jako posłowie ogłoszeni. Nie wiem dlaczego tych rzeczy nie traktuje się w sposób godny, bez przemycań w regulaminie Izby?</u> | |
221 | - <u xml:id="u-25.31" who="#PPuzak">A kwestia nietykalności poselskiej? Panowie upraszczając dyskusję, zarzucają nam bezkarność poselską. Tu znowu należałoby wyraźnie sprawę postawić, tylko nie w regulaminie. Od tego są przepisy konstytucyjne, które należy zmienić, jeżeli one Panom zawadzają.</u> | |
222 | - <u xml:id="u-25.32" who="#komentarz">(Głos: Przyjdzie czas.)</u> | |
223 | - <u xml:id="u-25.33" who="#PPuzak">Regulamin zaś nie służy do tego, by interpretować, ani w sensie rozszerzającym, ani zwężającym nietykalność poselską. Tu nie chodzi o bezkarność, tu chodzi o swobodę i niezależność w wykonywaniu mandatu, który jest dany nie przez rząd, ale przez wyborców, w sposób określony znowu przez Konstytucję.</u> | |
224 | - <u xml:id="u-25.34" who="#komentarz">(Głos: Żeby nie kolidowali z kodeksem karnym.)</u> | |
225 | - <u xml:id="u-25.35" who="#PPuzak">I dlatego przemycanie do regulaminu przepisu ograniczającego prerogatywy, czy też przywileje poselskie, sprawy nietykalności nie przesądza, albowiem regulamin nie jest i nie może być ustawą. Kończąc, stwierdzam to, co powiedziałem na początku, że zagadnienie zmiany regulaminu jest raczej zagadnieniem formalnem, gdyż zostało już przesądzone, a będzie wkrótce przez Panów przegłosowane. Jednak jeżeli o tem mówiłem, Chciałbym, żeby opinia publiczna zrozumiała, że tutaj nie chodzi^1^ o usprawnienie, jak to Panowie frazeologicznie powiadają, obrad, czy funkcjonowania obecnego Sejmu. Opinia publiczna musi się przekonać, że projekt regulaminu Panów ma skrępować nie tylko funkcjonowanie obecnej Izby, ale ma skrępować wszystkie poczynania i uprawnienia posła, dane mu przez obowiązujące ustawy, a przedewszystkiem przez Konstytucję. Regulamin ten, który Panowie chcą przeforsować w tej Izbie, jest ciosem w samą Izbę, w samą ideę i w założenie idei parlamentaryzmu w Polsce. Tylko Panowie okrężną drogą do tego zmierzają. Droga ta musi w konsekwencji doprowadzić do zaniku nie tylko życia parlamentarnego w dotychczasowem znaczeniu, ale wogóle parlamentu, jako zasady. Oczywiście, że Panowie nie mogą mieć pod tym względem wątpliwości, ani pretensji do opozycji, że opozycja do tego dzieła ręki nie przyłoży i że będzie wszystko czyniła, żeby kwestia, tak niewinnie w postaci regulaminu podniesiona, została należycie przed opinią publiczną wyjaśniona, i żeby opinia publiczna w czas mogła być zorientowana, że większość obecna weszła do Sejmu nie poło, żeby usprawnić funkcje parlamentu, ale po to, żeby parlament jako przedstawicielstwo narodowe zabić.</u> | |
226 | - <u xml:id="u-25.36" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u> | |
266 | + <u xml:id="u-25.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Sommerstein.</u> | |
227 | 267 | </div> |
228 | 268 | <div xml:id="div-26"> |
229 | - <u xml:id="u-26.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Zahajkiewicz.</u> | |
269 | + <u xml:id="u-26.0" who="#PSommerstein">Wysoka Izbo! Walczymy o prawo do tej trybuny, ponieważ wysoko cenimy trybunę sejmową, trybunę parlamentu, którą traktujemy, jako posterunek pracy, posterunek pracy ustawodawczej, posterunek walki i obrony praw narodowych ludności zamieszkującej to państwo.</u> | |
270 | + <u xml:id="u-26.1" who="#PSommerstein">Walczymy o prawo do tej trybuny w parlamencie, kiedy tyle pilnych zagadnień ustawodawczych czeka załatwienia, kiedy mają być założone fundamenty pod ustrój nowy tego państwa, kiedy ma być unormowane prawo polityczne poszczególnego obywatela i grup wyznaniowych i narodowościowych w formie zmienionej ordynacji wyborczej, w momencie, gdy należy montować ustawodawstwo gospodarcze, dotychczas zaniedbane, w momencie, gdy należy z walki klasowej znaleźć wyjście, w kierunku regulowania życia społecznego wszystkich grup i warstw tego państwa. W tym momencie powiadamy, że każdemu członkowi tej Wysokiej Izby, a specjalnie reprezentantom grup ideowych, grup narodowościowych, przysługuje prawo do pracy. Złożyliśmy ślubowanie według roty przewidzianej w art. 20 Konstytucji, że wedle najlepszego rozumienia i zgodnie z sumieniem mamy rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości. Obowiązkiem jest tedy i prawem każdego posła praca rzetelna. Nie może w tej Wysokiej Izbie nastąpić zróżniczkowanie na posłów, którzy mają możność spełniania złożonego ślubowania, i posłów bezrobotnych, którzy są skazani na spacer, albo na głosowanie na plenum Izby. Nie tak my pojmujemy rzetelną pracę! Reprezentując ludność, której interesy nie doczekały się dotychczas odpowiedniego uregulowania, tembardziej musimy się upominać o to prawo do pracy, w myśl ślubowania poselskiego. Stoimy na tem stanowisku, że broniąc praw ludności, którą reprezentujemy, odpierając wszelkie krzywdy przeciwko egzystencji jej, jako całości, i poszczególnych jej członków, jednocześnie spełniamy obowiązek nałożony na nas, jako na obywateli tego Państwa. Chcemy mieć możność tej pracy, a tej możności nie mamy, bo pracę rzetelną, pracę ustawodawczą możemy świadczyć nie tylko głosowaniami na pełnym Sejmie, nie tylko stawaniem czy siedzeniem na pełnej Izbie, ale przedewszystkiem w żmudnej, codziennej, rzetelnej obywatelskiej pracy i współpracy w komisjach Wysokiego Sejmu. Tej możliwości my, reprezentujący 3-milionową ludność, 3 miliony obywateli tego państwa, nie mamy, albowiem w myśl art. 71 regulaminu jedynie kluby, które mają 11 członków, mają prawo delegować członków do komisji. Nie mając tej cyfry, a szukając możliwości rzetelnej pracy obywatelskiej, zgłosiliśmy wniosek, który został rozdany wszystkim członkom Wysokiej Izby jako druk nr. 2, który miałby umożliwić także klubom, które nie liczą 11 członków, które jednak reprezentują poważne ugrupowania ideowe, reprezentują pewną sumę ogólnie uznanych interesów, których rozwikłanie i uregulowanie leży nie tylko w interesie tych grup, ale konieczne jest i dla ujednolicenia i ugruntowania państwowości i umocnienia fundamentów przez silne złączenie wszystkich komórek państwa, w interesie więc dobra ogółu, złożyliśmy wniosek, któryby umożliwił nam wejście do komisji.</u> | |
271 | + <u xml:id="u-26.2" who="#PSommerstein">Nie wiem, z jakich powodów przy traktowaniu zmiany regulaminu na Komisji Regulaminowej, do której już nie weszliśmy w myśl tego klucza partyjnego dotychczasowego, nasz wniosek nie był traktowany łącznie.</u> | |
272 | + <u xml:id="u-26.3" who="#PSommerstein">Przecież jest rzeczą zupełnie naturalną, że gdy się rozpatruje sprawę zmiany regulaminu, gdy większość zasadniczo zadecydowała o tem, że ma być regulamin zmieniony, należy rozpatrzeć nie tylko wniosek, pochodzący z tej lub owej strony, lecz wszelkie wnioski, w tej materii złożone. Dlatego w pierwszym rzędzie upominamy się o to, aby i nasz wniosek został rozdany wszystkim posłom i był traktowany przy merytorycznem rozpatrywaniu poszczególnych artykułów i w szczególności, aby był traktowany jako poprawka i zmiana do art. 71.</u> | |
273 | + <u xml:id="u-26.4" who="#PSommerstein">Chcę jednak zwrócić uwagę Wysokiej Izbie, że jako klub mały, nie mamy możności nie tylko pracować w komisjach, lecz i na pełnym Sejmie. Ale ta rzecz jest tem dziwniejsza i tem charakterystyczniejsza, że właśnie, nie mając możliwości pracy w komisji, nie mając możliwości przedstawiania i uzasadniania tych wniosków i naszych postulatów w komisjach, musimy mieć przynajmniej możność zgłaszania naszych poprawek do wniosków komisyjnych na pełnym Sejmie. Tutaj spotykamy się z propozycją zmiany art. 44 punkt 1 regulaminu, który przewidywał w dotychczasowem swem brzmieniu, że poprawki do wniosków, zgłaszane w czasie rozprawy, powinny być złożone na piśmie, przy zgłaszaniu poprawek wystarczy podpis jednego posła. Wedle proponowanej zmiany musi być każda poprawka poparta podpisami przynajmniej 15 posłów.</u> | |
274 | + <u xml:id="u-26.5" who="#PSommerstein">Wysoka Izbo! Uważamy to za rzecz niedopuszczalną, abyśmy w czasie rozprawy utrudniali merytoryczny, rzeczowy i poważny tok obrad spacerkami po sali dla szukania tych 15 podpisów, nawet dla najsłuszniejszej poprawki. Nie wystarczy także przepis formalny, że pan Marszałek może odczytać Sejmowi zgłoszoną poprawkę dla uzyskania dla niej dostatecznego poparcia. Nie chcemy obarczać tem pana Marszałka i posłów, uważamy, że tu funkcjonowanie pana Marszałka jest utrudnione i pan Marszałek, zajęty prowadzeniem obrad, nie może zorientować się, czy ta lub owa poprawka zasługuje na poparcie i czy należy uzyskać podpisy 15 posłów obecnych na sali sejmowej.</u> | |
275 | + <u xml:id="u-26.6" who="#PSommerstein">Jeżeli Wysoka Izba zestawi te dwa momenty z sobą, że w Komisji nie możemy brać udziału, a na plenum nad sprawozdaniem Komisji nie mamy również możności przedłożenia naszych poprawek, to dojdzie do wniosku, że poseł nie może spełnić ślubowania, przepisanego w art. 20 Konstytucji, że ma rzetelnie i sumiennie pracować, że Zostaje zdeklasowany do kategorii drugiej posłów bezrobotnych, nie może spełniać roty ślubowania, nie może spełniać stanowiska reprezentanta ideowego poważnej liczby ludności, jako obrońcy państwowo uzasadnionych interesów tej czy owej grupy, tej czy owej klasy, tego czy owego b. zaboru.</u> | |
276 | + <u xml:id="u-26.7" who="#PSommerstein">W myśl tych moich wywodów mam zaszczyt w imieniu Koła Żydowskiego prosić Wysoką Izbę, aby nasz wniosek, przedłożony w związku z poprawką art. 71, traktowała jako merytoryczną poprawkę i aby przy rozstrzyganiu poszczególnych, tu zgłoszonych zmian, w swojem sumieniu uzgodniła głosowanie nad temi zmianami z rotą ślubowania każdego posła, przewidzianą w Konstytucji, która każdemu posłowi ma zapewnić możność rzetelnej pracy w tej Izbie.</u> | |
230 | 277 | </div> |
231 | 278 | <div xml:id="div-27"> |
232 | - <u xml:id="u-27.0" who="#PZahajkiewicz">Sprawa, która jest przedmiotem naszych obrad, ma pozory sprawy drobniejszej, sprawy podrzędnego znaczenia; chodzi o formy postępowania w naszej Izbie, a więc ma pozory sprawy jedynie formalistycznej, sprawy formalnego toku obrad Sejmu. Została ona też w taki niepozorny, a nagły i pośpieszny sposób wprowadzona przed forum Wysokiej Izby, ujęta w niewielki wniosek Komisji Regulaminowej i tak pośpiesznie traktowana, aby jej wogóle odjąć rację i potrzebę gruntowniejszego i wszechstronnego zastanowienia się i omówienia. W gruncie rzeczy jednak w sprawie tej chodzi zupełnie o co innego, i ta na oko niewinna proceduralna sprawa regulaminu i toku obrad w Sejmie ma znaczenie daleko, bardzo daleko sięgające w kwestię ustroju w Polsce, jakoteż wkracza głęboko w dziedzinę prawa politycznego, osobliwie z jego strony socjologicznej, w najgłębszem i najszerszem tego słowa znaczeniu.</u> | |
233 | - <u xml:id="u-27.1" who="#PZahajkiewicz">Proszę Wysokiej Izby, te wszystkie wnioski, jakie są zaprojektowane przez wnioskodawców i komisję, godzą głęboko w kwestię ustroju i to z pominięciem przewodnich i naczelnych zasad Konstytucji, a łącznie z inauguracyjnem ekspose p. Marszałka statuują preponderancję władzy wykonawczej nad władzą ustawodawczą, której Konstytucja zapewnia odrębne, równoprawne znaczenie i pozycję w ustroju politycznym równorzędną i równomierną.</u> | |
234 | - <u xml:id="u-27.2" who="#PZahajkiewicz">Poza tem wkracza ta zmiana w dziedzinę prawa politycznego w najszerszem tego słowa znaczeniu, bo zapoznaje cel i istotę Sejmu, zapoznaje cel, dla jakiego my się tutaj schodzimy i dla jakiego te obrady mają rację bytu.</u> | |
235 | - <u xml:id="u-27.3" who="#PZahajkiewicz">Zastanówmy się, nie tylko ze swoistego uprzedzonego stanowiska, jakie pojedyncze kluby zajmują, ale zastanówmy się prawdziwie i istotnie, poco jest Sejm, w jakim celu stworzoną została sama instytucja ciał ustawodawczych.</u> | |
236 | - <u xml:id="u-27.4" who="#PZahajkiewicz">Jesteśmy przedstawicielami wyborców, jesteśmy przedstawicielami ludu, który nas tu wysłał, abyśmy byli wyrazicielami jego głosu, jego woli, jego opinii, jego bólów i jego potrzeb.</u> | |
237 | - <u xml:id="u-27.5" who="#komentarz">(Przerywania i potakiwania na ławach B. B.)</u> | |
238 | - <u xml:id="u-27.6" who="#PZahajkiewicz">Cieszę się, że przynajmniej ten jeden ustęp z mego przemówienia spotkał się z ąplauzem szanownych panów ze stronnictwa rządowego.</u> | |
239 | - <u xml:id="u-27.7" who="#komentarz">(Głos: Zawsze będziemy mówić: dobrze, jak jest dobrze.)</u> | |
240 | - <u xml:id="u-27.8" who="#PZahajkiewicz">Otóż, proszę Panów, jeżeli tak jest, jeżeli posłannictwem Sejmu, prawem i obowiązkiem naszym jest być wyrazicielami woli, potrzeb i bólów ludu, to czy da się choć na chwilkę pomyśleć, by można jakikolwiekbądź kaganiec włożyć na to nasze prawo?</u> | |
241 | - <u xml:id="u-27.9" who="#komentarz">(P. Sanojca: Nie jakikolwiek, ale dobry.)</u> | |
242 | - <u xml:id="u-27.10" who="#PZahajkiewicz">Panowie jesteście w stanie zmienić moje ustosunkowanie się do proponowanej zmiany Regulaminu, bo rzeczywiście widzę, że jest potrzeba przedsięwzięcia kroków i miar, aby powaga obrad w tej Izbie była zapewniona.</u> | |
243 | - <u xml:id="u-27.11" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy i na ławach mniejszości.)</u> | |
244 | - <u xml:id="u-27.12" who="#PZahajkiewicz">Jednak proponowana zmiana Regulaminu jest nowym etapem walki przeciw demokracji wogóle, jest nowym etapem walki przeciw zdobyczom demokracji, jakie w ciągu długich lat, w ciągu długich krwawych i bezkrwawych walk zostały zdobyte, jest nowym etapem walki z uprawnieniem ludu do stanowienia o sobie.</u> | |
245 | - <u xml:id="u-27.13" who="#PZahajkiewicz">Powiedzmy całkiem poprtostu, realnie, w jaki sposób ma ogół, ma społeczeństwo, naród, mamy my, t. zw. mniejszości narodowe, gdyż przemawiam w imieniu Klubu Ukraińskiego, w jaki sposób mamy podać do wiadomości ogółu, do wiadomości tych, którzy w Sejmie, w ciałach ustawodawczych mają regulować życie społeczne, publiczne, ustosunkowanie się wszystkiego, powiedzcie Panowie, w jaki' sposób my mamy podać do wiadomości nasze żądania? Powiecie: w prasie, ale wszechwładny ołówek cenzora stoi temu na przeszkodzie. Powiecie — na publicznych wiecach, zebraniach: — tam denunicjant, przekręcający każde słowo, jest potem fotografem rzekomym tego, co tam było powiedziane. Swobody zebrań i wolności słowa na nich niema. Czyż można stanąć na stanowisku, że Rząd, a więc członkowie Rządu są tak wszechstronnie z wszystkiem obeznani, tak wszechstronnie, a obiektywnie i rzetelnie znają wszystkie potrzeby czy to warstw społecznych, czy narodów, zamieszkujących Rzeczpospolitą Polską, że bez wysłuchania naszego przedstawicielstwa mogą decydować w każdej sprawie?</u> | |
246 | - <u xml:id="u-27.14" who="#komentarz">(P. Sanojca przerywa.)</u> | |
247 | - <u xml:id="u-27.15" who="#PZahajkiewicz">Jeżeli Pan jako syndyk Rządu przemawia w tej chwili, to oczywiście nie będę polemizował.</u> | |
248 | - <u xml:id="u-27.16" who="#PZahajkiewicz">Proszę Panów, czy można przypuścić chociażby na chwilę, że w Rządzie, w najwyższych sferach, w gabinetach ministerialnych, czy w różnych sekcjach, sekretariatach i t. d. są znane — ale nie przez pryzmat tej tak zwanej opinii publicznej, szowinistycznej, nam wrogiej, nie przez pryzmat nieskontrolowanych różnych pogłosek, — ale czy w gruncie rzeczy prawdziwe położenie nasze jest znane? Czy w tych sprawach my nie mamy wiele, aż nazbyt wiele do powiedzenia? I czyż można powiedzieć, że tutaj opinia, głos, inicjatywa, krytyka, kontrola, wytknięcie, choćby najbardziej surowe ze strony ludu, ze strony przedstawicielstwa narodu ukraińskiego jest zbyteczne? A w tym stanie rzeczy, czyż można utrudniać przedstawicielom szerokich warstw, w szczególności przedstawicielom mniejszości, czy to klubowych w tej Izbie mniejszości, czy tak nazwanych mniejszości narodowych, wykonanie tego prawa i obowiązku? Czy można wogóle myśleć o tem, ażeby utrudniać to prawo? Powiedzcie, Panowie, uczciwie i rzetelnie, w jaki sposób mamy zająć głos w sprawach, które nas dotyczą, które nas bolą?</u> | |
249 | - <u xml:id="u-27.17" who="#PZahajkiewicz">Jedną z przyczyn, jednym z celów, dla jakich reforma regulaminu rzekomo jest pomyślana i ma być przeprowadzona, ma być — jak mówią motywy wnioskodawców — umożliwienie sprawności pracy Izbie, oraz zapewnienie powagi wnioskom i interpelacjom.</u> | |
250 | - <u xml:id="u-27.18" who="#komentarz">(P. Sanojca: Tak jest.)</u> | |
251 | - <u xml:id="u-27.19" who="#PZahajkiewicz">Medice, cura te ipsum — o ile Pan Poseł rozumie te słowa.</u> | |
252 | - <u xml:id="u-27.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u> | |
253 | - <u xml:id="u-27.21" who="#PZahajkiewicz">Otóż, proszę Panów, o ile chodzi o uregulowanie sprawności pracy w tej Izbie, musimy powiedzieć jedno: rok ma 355 dni, a po odliczeniu dni świątecznych można radzić dużo dni w roku i w takim razie jest dużo czasu na załatwianie t. zw. konieczności państwowych, czy wszelkich wniosków rządowych, czy jakichkolwiek innych spraw oraz na wszechstronne, niekagańcowe omawianie spraw przez nas poruszanych. Sprawność — to nie jest — „dryl” kasarniany, który dawniej, za czasów upadłych mocarstw, był esencją, był szpikiem kości działalności organizmów państwowych.</u> | |
254 | - <u xml:id="u-27.22" who="#PZahajkiewicz">To nie jest — „dryl” kasarniany — siadać, wstawać i koniec. Na czem innem polega sprawność. Sprawność polega na ujęciu jak najwięcej problematów życia i załatwianiu ich nie tylko pośpiesznie, ażeby poszły do, druków sejmowych, ale tak, ażeby nasza praca odzwierciadlała potrzeby ludności i ażeby je zaspakajała. To jest sprawność. Natomiast dalekie jest mi zrozumienie sprawności w tem znaczeniu, że młyn będzie bez wyboru prędzej mleć, że korzystając z większości liczebnej w danej chwili i danym czasie może jakiś elaborat bez długich debat, prędzej wyjść z tej sali, lub z komisji. O ile, proszę Panów, chodzi o zapewnienie powagi obradom naszej Izby, to już przed chwilą miałem sposobność powiedzieć, że jestem za jak najdalej i jak najradykalniej sięgającemi sposobami zabezpieczenia odpowiedniego poziomu i powagi obrad Sejmu. Ale przypomnij die sobie Panowie, gdzie było autorstwo tych wszystkich scen, w głęboki sposób podkopujących powagę Izby w zeszłym Sejmie.</u> | |
255 | - <u xml:id="u-27.23" who="#komentarz">(Oklaski na ławach ukraińskich.)</u> | |
256 | - <u xml:id="u-27.24" who="#PZahajkiewicz">Przypomnijcie sobie, gdzie były sceny tumultów, przypomnijcie sobie Panowie, z której strony Izby padały wstrętne, ordynarne słowa w odniesieniu do mówców, na tej trybunie stojących, lub też na innych ławach siedzących. Przypomnijcie sobie, Panowie, z czyjej strony były manualne insultacje, stosowane w tej Izbie! Czy to również przyczynia się do powagi Sejmu i podniesienia powagi i sprawności naszych obrad? Dlaczego więc ma się utrudniać posłom możność zakomunikowania Rządowi, czy też Izbie, czy wogóle podania do publicznej wiadomości w formie interpelacji, lub wniosków pewnych faktów czy nadużyć, czy jakichkolwiek zajść, czy postulatów? Jak można w ten sposób stawiać rzecz i jakieś utrudnienia w tej mierze tu obradom naszym stawiać? Jest to tedy walka wypowiedziana samemu prawu słowa, (Głos na ławach B. B.: Nadużywaniu -słowa.) Panie Kolego, bierzmy znowu sprawę rzeczowo. Czy to, co Pan nazywa nadużywaniem słowa, nie może być popełnione przez 30 podpisów tak samo, jak przy 15 podpisach, jeżeli chodzi o interpelację? Ja mam inne zapatrywania na tę sprawę. Mniemam, że nie ilość, ale jakość o poziomie czegoś, o kulturze stanowi. Na tem stanowisku pan poseł Sanojca zrozumie, że nasze drogi muszą być rozbieżne, (Wesołość i oklaski na ławach mniejszości.) Przedstawicieli ludności ukraińskiej jest nas w klubie ukraińskim, zredukowanym wskutek ogólnie stosowanych nadużyć wyborczych w ostatnich wyborach, liczba znikomo, znikomo mała.</u> | |
257 | - <u xml:id="u-27.25" who="#komentarz">(P. Car: Pan powiedział, że liczba nic nie znaczy.)</u> | |
258 | - <u xml:id="u-27.26" who="#PZahajkiewicz">Chodzi, Panie Ministrze, o liczbę podpisów na interpelacji. Będzie nam tedy w zupełności odjęta możność wniesienia nie tylko wniosku nagłego, bo ten jest wysokiemi liczbowemi kautelami obostrzony, ale nawet będzie nam odjętą możność wniesienia wniosku zwykłego lub interpelacji, (P. Sanojca przerywa.) Panie Pośle, my od Was nie grzeczności, ale sprawiedliwości domagamy się i to proszę przyjąć do wiadomości.</u> | |
259 | - <u xml:id="u-27.27" who="#komentarz">(Oklaski na ławach mniejszości)</u> | |
260 | - <u xml:id="u-27.28" who="#PZahajkiewicz">Jakim więc czołem można stawić proponowane utrudnienia i ograniczenia liczbowo mniejszym ugrupowaniom partyjnym, klubowym, z tej czy innej strony, a przedewszystkiem mniejszościom narodowościowym? Jak w tym stanie rzeczy można utrudnić przedstawicielstwu ludności ukraińskiej, a więc całemu narodowi możność przyjścia do głosu w ciałach ustawodawczych? Dlatego też stwierdzam i podkreślam, że to jest walka wypowiedziana prawu do słowa.</u> | |
261 | - <u xml:id="u-27.29" who="#PZahajkiewicz">Rozumiem sens zaproponowanej zmiany Regulaminu jedynie jako obejście konstytucyjnej drogi, mającej za przedmiot zmianę Konstytucji, obejście tej drogi i głębokie, radykalne wkroczenie w dziedzinę ustroju i w dziedzinę prawa politycznego. Nie będę obecnie dyskutował nad pojedyńczemi postanowieniami wniosku o zmianę Regulaminu. Najważniejszym punktem jest utrudnienie przyjścia do słowa i czy Panowie to nazwą usprawnieniem obrad Izby czy scementowaniem opozycyjnych stronnictw, to rzecz obojętna, ale ta zmiana Regulaminu pozostanie dokumentem czasu i historii, będzie kagańcem na wolność słowa.</u> | |
262 | - <u xml:id="u-27.30" who="#PZahajkiewicz">Druga kwest ja to kwestia t. zw. nietykalności poselskiej, czy wydawania posłów. I znowu zdaje mi się, mój przedmówca podniósł słusznie, że te wnioski kolidują po części z postanowieniami Konstytucji, która powiada, jakie są prawa i obowiązki posłów. Naruszenie tej zasady jest rzeczywiście równoznaczne, jak przedmówca wykazywał, z naruszeniem niezawisłości sędziego, czy wogóle tych czynników, które mają swoje prawa określone w Konstytucji. Musimy zrozumieć, proszę Panów, jedną rzecz. Ten kagańcowy Regulamin zrodziła chwila obecna i to jest charakterystyką większej części ustaw przez wszystkie poprzednie sejmy uchwalonych. Gzy to mała Konstytucja, czy wielka Konstytucja, czy nawet przypominają sobie Panowie olbrzymie i głęboko sięgające dyskusje o ustroju inspektoratu generalnego armii i t. d., to wszystko było zawsze proponowane i uchwalane pod kątem widzenia chwili, ad usum, na korzyść tych, którzy w danej chwili są w większości. Nie mówię o charakterystyce tego ustawodawstwa, jaka z bardzo autorytatywnych ust padła, ale czy tego rodzaju traktowanie spraw jest na miejscu, niech mi wolno będzie wątpić. I mam głębokie przekonanie, że przyczyną i rodzicielem tego wniosku o zmianie regulaminu był strach.</u> | |
263 | - <u xml:id="u-27.31" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach B. B. W. R. i oklaski na ławach mniejszości,)</u> | |
264 | - <u xml:id="u-27.32" who="#PZahajkiewicz">Był strach, ażeby nam odjąć tutaj prawo odsłonięcia prawdziwego obrazu tego, co było. Że mam rację, dowodem tego jest, że Panowie zagłuszacie moje słowa w tej chwili. To jest dowodem, że wszystkiemi możliwemi sposobami i możliwemi formami chcecie nie dopuścić, ażeby obraz potrzeb, żądań, bólów i dezyderatów naszego narodu mógł wyjść na zewnątrz. Ten strach był przyczyną zmiany regulaminu, a jakie będą skutki, przyszłość pokaże.</u> | |
265 | - <u xml:id="u-27.33" who="#komentarz">(Oklaski ha ławach ukraińskich i lewicy.)</u> | |
279 | + <u xml:id="u-27.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Piłsudski:</u> | |
266 | 280 | </div> |
267 | 281 | <div xml:id="div-28"> |
268 | - <u xml:id="u-28.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Sommerstein.</u> | |
282 | + <u xml:id="u-28.0" who="#PPiłsudski">Wysoka Izbo! Pan referent poseł Podoski oświetlił sprawę z historycznego punktu widzenia i kilka uwag dodał z historii naszej. Państwo pozwolą, że ja dorzucę kilka uwag, ale już z czasów późniejszych, z czasów teraźniejszych.</u> | |
283 | + <u xml:id="u-28.1" who="#PPiłsudski">Nasz regulamin został uchwalony w 1923 r. w głównych swoich zasadach, potem nastąpiły tylko zmiany bardzo nieduże. Pan profesor Winiarski słusznie zaznaczył, że, właściwie mówiąc, każdy regulamin wewnętrzny jest do pewnego stopnia wykładnikiem pewnych zasad ustalonych w Konstytucji. Jeżeli Konstytucja jest liberalna, to trudno przypuścić, aby nie był liberalnym i regulamin.</u> | |
284 | + <u xml:id="u-28.2" who="#PPiłsudski">Nasza Konstytucja wzorowana była na konstytucji parlamentarnej francuskiej i stąd i zwyczaje i regulamin są odpowiednie do tych zwyczajów, jakie przewiduje konstytucja parlamentarna francuska. Nasza Konstytucja została uchwalona na wzór francuskiej, choć jak Panowie wiedzą, system parlamentarny był krytykowany już przed wojną. Jednak tak my Polacy, jak i szereg innych państw powojennych, wzorowali się na tym systemie i przyjęły ten system francuski za wzór, z małemi zmianami, tak państwa nowopowstałe, jak wreszcie i państwa, które z państw nie demokratycznych przekształciły się na demokratyczne republiki, jak Niemcy i Austria. Otóż rzecz charakterystyczna, że we wszystkich tych państwach, które przyjęły ten sam ustrój liberalny, parlamentarny, te wady i usterki, które cechowały ten ustrój przed wojną, nie dawały się odczuć w życiu politycznem tak silnie przed wojną, jak po wojnie; ogrom pracy zwiększył się w stosunku do tego, co spadało na parlamenty przed wojną i z tego powodu te wady po wojnie zaczęły się zarysowywać silniej. Dlatego i krytyka tak samego parlamentaryzmu jak i techniki parlamentarnej po wojnie jest głośniejsza, niż przed wojną. Otóż pozwolą Panowie, że nie uciekając się do krytyki naszego politycznego życia, przytoczę Państwu kilka uwag o parlamentach i więcej doświadczonych i starszych, aniżeli nasz.</u> | |
285 | + <u xml:id="u-28.3" who="#PPiłsudski">Przedewszystkiem, jeżeli chodzi o Anglię. Anglia to prawzór wszystkich parlamentów, tak systemu francuskiego, jak i Stanów Zjednoczonych, jak i systemów pochodnych. Otóż, jeżeli chodzi o krytykę systemu parlamentarnego angielskiego, to niedawno, mianowicie we wrześniu b. r. jeden z wybitnych parlamentarzystów, i to nie z obozu prawicowego, ale z obozu pośredniego, to znaczy z centrum, ze stronnictwa liberalnego, mocno krytykował stosunki parlamentarne. Podam Panom parę słów z wywodów Llojd George'a, wybitnego przywódcy liberałów. Nie chcę w moich wywodach dalszych poruszać krytyki, która była podnoszona przez inne osoby, bardziej prawicowe od Llojd George'a, więc przypuśćmy takiej krytyki ze strony czy Milleranda, czy Poincare, ale zastanówmy się nad wywodami Llojd George'a.</u> | |
286 | + <u xml:id="u-28.4" who="#PPiłsudski">Otóż przedewszystkiem artykuł pisma codziennego, który powtarza te wywody, zatytułowany jest, „Anglia przerażona nieudolnością parlamentaryzmu”. Odnieśmy nawet ten wielki krzykliwy tytuł na rzecz pisma codziennego, w każdym razie stwierdzamy, że coś musi być niezupełnie w porządku, jeżeli taki tytuł do wywodów Llojd George'a można zastosować. Niektóre jego wywody wskazują, że jedynym ratunkiem wśród tego kryzysu, jaki już i Anglia zaczyna przeżywać, jest racjonalizacja pracy parlamentu, albowiem, jak on zaznacza, parlament zamienia się na „gadalnie”, a parlamentarzyści na „gadaczy”. Powtarzam to tak jak to jest przytoczone w numerze „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” z dnia 1 października. Ja nie wiem jak się wyraził Llojd George i nie mogę zaręczyć, czy on rzeczywiście oddał tę myśl w ten sposób, że po polsku można powiedzieć, że parlamenty to są gadalnie, a parlamentarzyści to są gadacze; nie mogę powiedzieć, bo nie wiem jak on po angielsku się wyraził, nie miałem możności tego sprawdzić i gazeta podaje to nie ze źródła angielskiego, lecz wiedeńskich pism — jednakże pozostaje pewien odcień tego, co on powiedział i czy tak, czy inaczej się wyraził, to musiał się wyrazić w ten sposób, że nie praca ustawodawcza, ale praca gadania, czy w formie słów, czy pisanych wniosków jest główną treścią życia parlamentarnego, nie tylko polskiego.</u> | |
287 | + <u xml:id="u-28.5" who="#PPiłsudski">Lecz może Panowie powiedzą, że zdanie Llojd George'a nie jest jeszcze decydujące, że to jest zdanie człowieka, który może za mało jest dla wielu osób demokratyczny. Ja Państwu przytoczę w takim razie słowa innego polityka, znacznie więcej stojącego na lewo w układzie stronnictw, mianowicie prezydenta Reichstagu niemieckiego Loebego, wybitnego członka stronnictwa socjal-demokratycznego.</u> | |
288 | + <u xml:id="u-28.6" who="#PPiłsudski">W lipcu odbywał się zjazd Unii Międzyparlamentarnej w Londynie. Na tym zjeździe francuski delegat, Renaudel, miał referat o przesileniu systemu parlamentarnego, a p. Loebe zaś, prezes Reichstagu, miał koreferat. Więc to nie są luźne uwagi, to jest rzecz przemyślana i usystematyzowana, On uważa, że w dzisiejszych czasach nawet w tym młodym parlamencie niemieckim, bo parlament niemiecki jest taksamo młody, jak nasz, dają się zauważyć trzy przyczyny wywołujące chorobę parlamentaryzmu: rozszerzenie zadań państwa, powołanie szerokich mas do udziału w rządzie i przestarzała technika prac parlamentarnych. Muszę tu dodać, że Llojd George, chcąc naprawić technikę parlamentarną, proponuje przerzucenie całego ciężaru pracy z plenarnych posiedzeń na komisje. Jak państwu zaznaczyłem, p. Loebe podkreśla, że nawet w życiu narodów więcej doświadczonych pod względem życia politycznego, aniżeli my, i tam daje się zaobserwować, iż wadą jest przestarzała technika parlamentarna.</u> | |
289 | + <u xml:id="u-28.7" who="#PPiłsudski">Nakoniec trzecia krótka uwaga. Mamy jeszcze państwo w Europie, o którem bardzo rzadko się słyszy, a jednak mające ustrój wybitnie demokratyczny, wprawdzie swoiście pojmowany, mianowicie Szwajcaria.</u> | |
290 | + <u xml:id="u-28.8" who="#PPiłsudski">Otóż według konstytucji federalnej tam obowiązującej, uchwalonej w roku 1848, na podstawie art. 72 prawo wybrania posła ma każde 20.000 obywateli, a więc ilość posłów w każdym parlamencie z biegiem czasu się zmienia i zwiększa się z wzrostem ludności. Ostatnio ich jest 198, wówczas kiedy w roku 1848 było tylko 111. Na 1931 rok przewidują się nowe wybory i na zasadzie spisu ludności obliczono, że teraz ma być posłów 206. Nie 444, ale 206. I oto ten spokojny, nie znający kryzysu powojennego naród, który się wzbogacił, a nie zbiedniał przez wojnę, zauważył jednak, że wskutek wzrostu ludności z biegiem czasu, wzrost ilości posłów wpływa niekorzystnie na przebieg obrad parlamentu, słyszy się wiele niepotrzebnych przemówień, posiedzenia się przewlekają i charakter parlamentu szwajcarskiego, którego dotychczas cechą dodatnią była sprawność i dokładność, wypacza się. Ta krytyka znalazła przychylne echo zarówno w obozie konserwatywnym jak i socjalistycznym i na sesji Izby przedłożono w tej sprawie 2 wnioski, które z konieczności muszą iść dla utrzymania sprawności parlamentu w kierunku pewnego ograniczenia obywateli, albowiem nie 20.000 będzie miało mieć prawo wybierania jednego posła, ale ilość większa, chociażby na tem cierpiały pewne jednostki, i to dlatego, że nie jednostka jest głównym celem w państwie, ale całość zbiorowa.</u> | |
291 | + <u xml:id="u-28.9" who="#PPiłsudski">Otóż, proszę Państwa, i nasz projekt idzie w tym kierunku. Bynajmniej nie jest on tak rażący, jak niektórzy Panowie chcieli go przedstawić. Głównem zadaniem jego jest usprawnienie pracy w parlamencie, usprawnienie, choćby na tem cierpiały prawa poszczególnych posłów, czy nawet mniejszych grup. Że to nie jest rzeczą nową, to mogą się Panowie przekonać z dzisiejszego regulaminu, albowiem i on jest oparty na ograniczeniu pewnych jednostek, gdyż jeżeli mówi się dziś, że wniosek może mieć podstawę prawną do dyskutowania i jest tylko wówczas ważny, jeżeli jest poparty przez 15 posłów, to 14 osób jest ograniczonych w interesie całości pracy. Jeżeli więc my podnosimy liczbę posłów dla wniosku z 15 do 30, to żadnej nowej zasady nie wprowadzamy, tylko wychodząc z założenia, że w tym wypadku 15 osób jest za mało w stosunku do liczby 444 posłów, że wskutek tego parlament jest zawalony niepotrzebną pracą, powiększamy tę liczbę, ale przez to nie zamykamy całkowicie drogi posłom do możności wykonywania prac parlamentu. A Szanowni Panowie wskazywali na to, a szczególnie poseł Pużak, że właściwie w tym wypadku zabijamy całkowicie życie parlamentarne! Niezależnie od tego artykułu, gdzie mówimy, że wnioski muszą mieć poparcie nie 15 posłów, ale 30 posłów, proponujemy podniesienie poparcia wniosku o imienne głosowanie z 50 na 75. Mówi się, że my w tym wypadku wyzyskujemy przewagę dzisiejszego klubu B. B., albowiem tylko jeden Klub B. B. ma więcej niż 75 posłów, a inne kluby tego nie mają. A co było dotychczas? co było w zeszłym Sejmie? W zeszłym Sejmie mieliśmy 21 ugrupowań, i do poparcia głosowania imiennego potrzeba było conajmniej 50 posłów, a tylko dwa ugrupowania miały więcej niż 50 posłów, a 19 ugrupowań w samym Sejmie nie miało tych uprawnień i nikt nie mówił, że parlament nie mógł pracować, a i głosowania imienne się odbywały.</u> | |
292 | + <u xml:id="u-28.10" who="#PPiłsudski">Wychodzimy z założenia, że fotele parlamentarne są dla posłów, ale nie parlament jako taki dla posłów, i że posłowie są do pracy w parlamencie. I w naszych projektach interes ogólny, interes całości góruje nad interesem poszczególnych posłów.</u> | |
293 | + <u xml:id="u-28.11" who="#PPiłsudski">Panowie byli łaskawi zaznaczyć, że nie tylko staramy się wyzyskać to swoje stanowisko, ale że chcemy zabić życie parlamentarne. Czy jakikolwiek zmieniony artykuł zabroni pracy jakiemukolwiek ugrupowaniu w przyszłości? Czy, przypuśćmy, dzisiejsze przemówienia w parlamencie, jaki artykuł w nowej redakcji ograniczy prawa czy posła Zahajkiewicza, czy posła z mniejszości żydowskiej, p. Sommersteina, czy p. Pużaka do powiedzenia tego, co oni dziś na dzisiejszem posiedzeniu powiedzieli?</u> | |
294 | + <u xml:id="u-28.12" who="#PPiłsudski">Poza tem chciałem jeszcze jedno zaznaczyć. Tutaj mówiono, że my występujemy z temi wnioskami, jako z rzeczą nową. Przepraszam Szanownych Panów, ale my z analogicznemi wnioskami występowaliśmy w zeszłej Izbie. Panowie wiecie, że nie występowaliśmy ze zmianą regulaminu, bo nie mieliśmy możności i nadziei urzeczywistnienia tego projektu, ale wystąpiliśmy z projektem tylko zmiany Konstytucji, bo to było obowiązkiem ówczesnego Sejmu. I przy całym szeregu artykułów, które do pewnego stopnia przesądzają, jakie ma być życie wewnętrzne parlamentu, szliśmy w tym samym kierunku w jakim dziś idziemy, pomimo, że nie byliśmy w większości, tylko w mniejszości.</u> | |
295 | + <u xml:id="u-28.13" who="#PPiłsudski">Ja przypomnę Panom artykuł, w którym mówi się o quorum. W Konstytucji zastrzeżona jest 1/3 część posłów, my zaś w naszym projekcie podnieśliśmy tę liczbę do połowy posłów. Tak samo w Konstytucji zastrzeżone jest żądanie pewnej ilości posłów dla poparcia imiennego głosowania. My i w tamtym projekcie wówczas podnieśliśmy tę ilość, która jest wskazana w Konstytucji, jak podnosimy ją i w dzisiejszym naszym projekcie zmiany regulaminu. Więc my i dziś oczywiście nie występujemy bynajmniej z rzeczami nowemi, tylko z temi samemi zasadami, jakie wysuwaliśmy wówczas, kiedy byliśmy w mniejszości. Pod hasłem usprawnienia parlamentu szliśmy do wyborów i dziś chcemy wypełnić tylko zobowiązania przed wyborcami, z którymi szliśmy, którym wystawiliśmy to, co się nazywa pod tym względem weksel.</u> | |
296 | + <u xml:id="u-28.14" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
297 | + <u xml:id="u-28.15" who="#PPiłsudski">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na jedno. Było zaznaczone, że my chcemy przemycić pewne rzeczy, które mogą być właściwie rozstrzygnięte tylko przez Konstytucję. Wydaje mi się, że i ten zarzut jest niesłuszny. Dotyczy to, między innemi, artykułu pierwszego, gdzie proponuje się skreślić drugą część art. 1. Państwo zapominają, że właściwie mówiąc druga część tego artykułu nie była zamieszczona w pierwotnym regulaminie. Ona została wniesiona i dopisana przez ostatni Sejm zeszłej kadencji. Państwo zapominają, że jeżeli to zahacza do pewnego stopnia o treść Konstytucji, to ja zapytam, co jest ważniejsze: Czy takie czy inne określenie tego samego stosunku prawnego w Konstytucji, czy też w regulaminie? Państwo powiedzą: bezwzględnie, że w Konstytucji. I ja tu zapytam, poco w takim razie to jest wstawione do regulaminu, jeżeli to nie ma być dosłownem powtórzeniem z Konstytucji, tylko jest powiedziane trochę inaczej, co daje możność najrozmaitszego tłumaczenia. Przy rożnem zaś tłumaczeniu zawsze jest źródłem Konstytucja, a nie regulamin.</u> | |
298 | + <u xml:id="u-28.16" who="#PPiłsudski">Chcąc więc uniknąć sporu między tekstem Konstytucji i Regulaminem, my proponujemy skreślić tekst Regulaminu, tekst który dzisiejsza opozycja, a większość Sejmowa w uprzednim Sejmie niesłusznie przemyciła z Konstytucji do Regulaminu.</u> | |
299 | + <u xml:id="u-28.17" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
269 | 300 | </div> |
270 | 301 | <div xml:id="div-29"> |
271 | - <u xml:id="u-29.0" who="#P">Sommerstein;</u> | |
272 | - <u xml:id="u-29.1" who="#P">Wysoka Izbo! Walczymy o prawo do tej trybuny, ponieważ wysoko cenimy trybunę sejmową, trybunę parlamentu, którą traktujemy, jako posterunek pracy, posterunek pracy ustawodawczej, posterunek walki i obrony praw narodowych ludności zamieszkującej to państwo.</u> | |
273 | - <u xml:id="u-29.2" who="#P">Walczymy o prawo do tej trybuny w parlamencie, kiedy tyle pilnych zagadnień ustawodawczych czeka załatwienia, kiedy mają być założone fundamenty pod ustrój nowy tego państwa, kiedy ma być unormowane prawo polityczne poszczególnego obywatela i grup wyznaniowych i narodowościowych w formie zmienionej ordynacji wyborczej, w momencie, gdy należy montować ustawodawstwo gospodarcze, dotychczas zaniedbane, w momencie, gdy należy z walki klasowej znaleźć wyjście, w kierunku regulowania życia społecznego wszystkich grup i warstw tego państwa. W tym momencie powiadamy, że każdemu członkowi tej Wysokiej Izby, a specjalnie reprezentantom grup ideowych, grup narodowościowych, przysługuje prawo do pracy. Złożyliśmy ślubowanie według roty przewidzianej w art. 20 Konstytucji, że wedle najlepszego rozumienia i zgodnie z sumieniem mamy rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości. Obowiązkiem jest tedy i prawem każdego posła praca rzetelna. Nie może w tej Wysokiej Izbie nastąpić zróżniczkowanie na posłów, którzy mają możność spełniania złożonego ślubowania, i posłów bezrobotnych, którzy są skazani na spacer, albo na głosowanie na plenum Izby. Nie tak my pojmujemy rzetelną pracę! Reprezentując ludność, której interesy nie doczekały się dotychczas odpowiedniego uregulowania, tembardziej musimy się upominać o to prawo do pracy, w myśl ślubowania poselskiego. Stoimy na tem stanowisku, że broniąc praw ludności, którą reprezentujemy, odpierając wszelkie krzywdy przeciwko egzystencji jej, jako całości, i poszczególnych jej członków, jednocześnie spełniamy obowiązek nałożony na nas, jako na obywateli tego Państwa. Chcemy mieć możność tej pracy, a tej możności nie mamy, bo pracę rzetelną, pracę ustawodawczą możemy świadczyć nie tylko głosowaniami na pełnym Sejmie, nie tylko stawaniem czy siedzeniem na pełnej Izbie, ale przedewszystkiem w żmudnej, codziennej, rzetelnej obywatelskiej pracy i współpracy w komisjach Wysokiego Sejmu. Tej możliwości my, reprezentujący 3-milionową ludność, 3 miliony obywateli tego państwa, nie mamy, albowiem w myśl art. 71 regulaminu jedynie kluby, które mają 11 członków, mają prawo delegować członków do komisji. Nie mając tej cyfry, a szukając możliwości rzetelnej pracy obywatelskiej, zgłosiliśmy wniosek, który został rozdany wszystkim członkom Wysokiej Izby jako druk nr. 2, który miałby umożliwić także klubom, które nie liczą 11 członków, które jednak reprezentują poważne ugrupowania ideowe, reprezentują pewną sumę ogólnie uznanych interesów, których rozwikłanie i uregulowanie leży nie tylko w interesie tych grup, ale konieczne jest i dla ujednolicenia i ugruntowania państwowości i umocnienia fundamentów przez silne złączenie wszystkich komórek państwa, w interesie więc dobra ogółu, złożyliśmy wniosek, któryby umożliwił nam wejście do komisji.</u> | |
274 | - <u xml:id="u-29.3" who="#P">Nie wiem, z jakich powodów przy traktowaniu zmiany regulaminu na Komisji Regulaminowej, do której już nie weszliśmy w myśl tego klucza partyjnego dotychczasowego, nasz wniosek nie był traktowany łącznie.</u> | |
275 | - <u xml:id="u-29.4" who="#P">Przecież jest rzeczą zupełnie naturalną, że gdy się rozpatruje sprawę zmiany regulaminu, gdy większość zasadniczo zadecydowała o tem, że ma być regulamin zmieniony, należy rozpatrzeć nie tylko wniosek, pochodzący z tej lub owej strony, lecz wszelkie wnioski, w tej materii złożone. Dlatego w pierwszym rzędzie upominamy się o to, aby i nasz wniosek został rozdany wszystkim posłom i był traktowany przy merytorycznem rozpatrywaniu poszczególnych artykułów i w szczególności, aby był traktowany jako poprawka i zmiana do art. 71.</u> | |
276 | - <u xml:id="u-29.5" who="#P">Chcę jednak zwrócić uwagę Wysokiej Izbie, że jako klub mały, nie mamy możności nie tylko pracować w komisjach, lecz i na pełnym Sejmie. Ale ta rzecz jest tem dziwniejsza i tem charakterystyczniejsza, że właśnie, nie mając możliwości pracy w komisji, nie mając możliwości przedstawiania i uzasadniania tych wniosków i naszych postulatów w komisjach, musimy mieć przynajmniej możność zgłaszania naszych poprawek do wniosków komisyjnych na pełnym Sejmie. Tutaj spotykamy się z propozycją zmiany art. 44 punkt 1 regulaminu, który przewidywał w dotychczasowem swem brzmieniu, że poprawki do wniosków, zgłaszane w czasie rozprawy, powinny być złożone na piśmie, przy zgłaszaniu poprawek wystarczy podpis jednego posła. Wedle proponowanej zmiany musi być każda poprawka poparta podpisami przynajmniej 15 posłów.</u> | |
277 | - <u xml:id="u-29.6" who="#P">Wysoka Izbo! Uważamy to za rzecz niedopuszczalną, abyśmy w czasie rozprawy utrudniali merytoryczny, rzeczowy i poważny tok obrad spacerkami po sali dla szukania tych 15 podpisów, nawet dla najsłuszniejszej poprawki. Nie wystarczy także przepis formalny, że pan Marszałek może odczytać Sejmowi zgłoszoną poprawkę dla uzyskania dla niej dostatecznego poparcia. Nie chcemy obarczać tem pana Marszałka i posłów, uważamy, że tu funkcjonowanie pana Marszałka jest utrudnione i pan Marszałek, zajęty prowadzeniem obrad, nie może zorientować się, czy ta lub owa poprawka zasługuje na poparcie i czy należy uzyskać podpisy 15 posłów obecnych na sali sejmowej.</u> | |
278 | - <u xml:id="u-29.7" who="#P">Jeżeli Wysoka Izba zestawi te dwa momenty z sobą, że w Komisji nie możemy brać udziału, a na plenum nad sprawozdaniem Komisji nie mamy również możności przedłożenia naszych poprawek, to dojdzie do wniosku, że poseł nie może spełnić ślubowania, przepisanego w art. 20 Konstytucji, że ma rzetelnie i sumiennie pracować, że Zostaje zdeklasowany do kategorii drugiej posłów bezrobotnych, nie może spełniać roty ślubowania, nie może spełniać stanowiska reprezentanta ideowego poważnej liczby ludności, jako obrońcy państwowo uzasadnionych interesów tej czy owej grupy, tej czy owej klasy, tego czy owego b. zaboru.</u> | |
279 | - <u xml:id="u-29.8" who="#P">W myśl tych moich wywodów mam zaszczyt w imieniu Koła Żydowskiego prosić Wysoką Izbę, aby nasz wniosek, przedłożony w związku z poprawką art. 71, traktowała jako merytoryczną poprawkę i aby przy rozstrzyganiu poszczególnych, tu zgłoszonych zmian, w swojem sumieniu uzgodniła głosowanie nad temi zmianami z rotą ślubowania każdego posła, przewidzianą w Konstytucji, która każdemu posłowi ma zapewnić możność rzetelnej pracy w tej Izbie.</u> | |
302 | + <u xml:id="u-29.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Bitner.</u> | |
280 | 303 | </div> |
281 | 304 | <div xml:id="div-30"> |
282 | - <u xml:id="u-30.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Piłsudski:</u> | |
305 | + <u xml:id="u-30.0" who="#PBitner">Wysoka Izbo! Motywy Bezpartyjnego Bloku są niewątpliwie idealne i na poparcie tych motywów nie tylko możemy powołać praktykę angielskiego parlamentu, ale poprzeć te wywody posła Piłsudskiego i przytoczyć motywy z życia parlamentarnego Polski przedrozbiorowej. Trzydzieści ostatnich lat przed rozbiorem Polski było poświęcone w sejmach przedewszystkiem badaniom nad zmianami regulaminu. Sejm od 1760 r. do roku 1790 zajmował się nieustannie badaniem i ulepszaniem regulaminu obrad sejmowych. Regulamin był udoskonalany, był udoskonalany tak dalece, że niemal każda czynność i sposób jej wykonywania były przewidziane, ale mimo tego wydoskonalenia, efekt w kraju tych prac był żaden. Efekt w kraju był taki, że stosunki wewnętrzne ogromnie się zaostrzyły i że walka z parlamentu przesunęła się do walki w kraju. Dlatego też kwestia regulaminu, która stanęła obecnie przed nami, nie jest związana tylko z zagadnieniem prowadzenia obrad w Izbie, ale jest jednocześnie związana z zagadnieniem, gdzie będzie się odbywać współpraca w naszem społeczeństwie i narodzie, względnie walki, jakie nastąpią, czy będą się odbywać w tej Wysokiej Izbie, czy też w kraju.</u> | |
306 | + <u xml:id="u-30.1" who="#PBitner">Ja sądzę, że zarówno sposób prowadzenia obrad jak i regulamin powinny były zachęcić właśnie to stronnictwo, które ma większość, aby walka odbywała się tu, w tym parlamencie. Bo jeżeli opozycja chce w tym parlamencie wykonać swe prawa omówienia tych czy innych konieczności państwowych, to lepiej dla panów z B. B., żeby opozycja wykonała je tutaj, aniżeli żeby miała to wykonywać w kraju.</u> | |
307 | + <u xml:id="u-30.2" who="#PBitner">Muszę więc stwierdzić, że aczkolwiek motywy klubu B. B. są idealne, to jednak w wykonaniu projektu B. B. niewątpliwie płaszczyzna tarć przesunie się w wysokim stopniu z parlamentu na teren kraju.</u> | |
308 | + <u xml:id="u-30.3" who="#PBitner">Pos. Piłsudski powiada, że parlamenty się stały gadalnią. Samo słowo „parlament” przetłomaczone dosłownie na język polski, to będzie „gadalnia”. Od tego jest parlament, żeby właśnie w nim walczyć o poglądy, ale Panowie prawdopodobnie chcecie, żeby to nie był parlament, żeby nie był „gadalnią”, tylko, żeby to była niemowa.</u> | |
309 | + <u xml:id="u-30.4" who="#komentarz">(Głos: To się nazywa Sejm, a nie parlament.)</u> | |
310 | + <u xml:id="u-30.5" who="#PBitner">Jeżeli w tym kierunku iść, to w takim razie wykonać to można.</u> | |
311 | + <u xml:id="u-30.6" who="#komentarz">(Głos: Zobaczymy, ile będzie mów, wygłoszonych po przyjęciu tego regulaminu przez niemowę Sejm.)</u> | |
312 | + <u xml:id="u-30.7" who="#PBitner">Chciałbym wiedzieć, jaki znowu będzie z tego efekt w kraju.</u> | |
313 | + <u xml:id="u-30.8" who="#PBitner">Słusznie zupełnie jest motywowane, że musi być położona tama zbędnemu gadulstwu, ale na to przecież już w obecnie istniejącym regulaminie jest aż nadto środków i sposobów. Czas przemówień jest ograniczony do jednej godziny, klub każdy ma w zasadzie prawo tylko raz przemawiać, a więc jeżeli chodzi o gadulstwo, to poprzednie parlamenty w wysokim stopniu, jak może żaden inny parlament świata, przeprowadziły już ograniczenie i doprowadziły pracę do tego, ażeby istotnie była wymianą tylko najkonieczniejszych poglądów. Dalsze ograniczenie, któreby szło poza tem, po już jest w regulaminie, nie ma na celu ograniczenia przemówień co do czasu i co do ilości, a musi mieć za zadanie — i tak musi być rozumiane — uniemożliwienie wogóle obrad w parlamencie. Powiedziałem już, nie będę do tego więcej wracał, że im mniej będzie tych przemówień, im mniejsze ciśnienie będzie tu w parlamencie, tem silniej odbijać się będzie w kraju, tem większe ciśnienie znajdą Panowie tam.</u> | |
314 | + <u xml:id="u-30.9" who="#PBitner">Przechodząc od tej ogólnej uwagi do szczegółów tego regulaminu, Chciałbym wskazać na konsekwencje, ogromnie ujemne nawet w tym duchu, jak Panowie rozumieją prowadzenie obrad. Więc np. Panowie przeprowadzają poprawkę, że dyskusja ogólna przy drugiem czytaniu, przy art. 1 może się odbywać na życzenie marszałka; względnie za zgodą marszałka. Jaka będzie konsekwencja tego? Czy to zamyka sposobność do gadania? Nie, dlatego, że regulamin powiada: że przy pierwszem czytaniu omawia się ogólne zasady projektu. To zmusi stronnictwa i kluby do tego, że nie będą oczekiwały, aż p. Marszałek pozwoli mówić przy drugiem czytaniu i przez to dyskusja ogólna przeniesie się mechanicznie do pierwszego czytania. A skutek? Czy na tem będzie polegało usprawnienie prac parlamentu? Nie. Skutek będzie inny, ten, że przemówienia będą mniej obmyślane, będzie mniej materiału i dyskusja będzie mniej rzeczowa i bardziej obliczona jedynie na efekt w kraju. Do czegóż to będzie prowadziło? Efektu dodatniego nie wywoła, dyskusji nie zmniejszy, dyskusji zasadniczej nie wzbroni parlamentowi, tylko ta dyskusja przeniesie się na teren mniej przygotowany i przemyślany, bo zamiast tego, żeby dyskusja ogólna była przeprowadzona po zbadaniu projektów w komisji, przeniesie się ją na pierwsze czytanie, gdy projekt jeszcze przez nikogo dokładnie nie będzie znany. Zdaje mi się, że to jest już odpowiedź w jednej ważnej kwestii na to, że jednak z motywów Panów właśnie wychodząc, projekt zmian regulaminu nie jest słuszny. Krytyki w ten sposób również Klub Bezpartyjny nie uniknie, tylko ta krytyka będzie nieco wcześniejsza, wyprzedzi samo zbadanie projektów w komisji, a nie nastąpi potem.</u> | |
315 | + <u xml:id="u-30.10" who="#PBitner">Druga również ogólna uwaga dotyczy t. zw. inicjatywy ustawodawczej. Panowie mówią, że potrzeba 15 podpisów, ażeby zgłosić poprawkę do ustawy na plenum Izby, a po 2), że dla wniesienia wniosku nagłego, który ma wyrażać pewną inicjatywę ustawodawczą, trzeba aż 30 podpisów.</u> | |
316 | + <u xml:id="u-30.11" who="#PBitner">Przecież to jest popieranie partyjnictwa, które Panowie tak usilnie zwalczają! Słyszeliśmy bowiem wielokrotnie z ust przywódców Panów w poprzednim Sejmie, że trzeba, aby poseł mógł pracować bezpośrednio dla Państwa, że trzeba, aby jednostka miała bezpośredni, że tak powiem, udział w życiu państwowem, że źle jest, gdy jest partyjnictwo, które wtłacza jednostkę w ramy poszczególnych partyj. A tu Panowie sami przecież żądają tych partyj, tu Panowie uniemożliwiają jakąkolwiek swobodę ruchu poszczególnym posłom, tylko zmuszają Panowie do tego, żeby dla poszczególnych poprawek stwarzało się partie, czyli wbrew temu co Panowie twierdzą, wbrew temu do czego Panowie zmierzają, Panowie sami popieracie to partyjnictwo!</u> | |
317 | + <u xml:id="u-30.12" who="#PBitner">A przypominam również, że Panowie niejednokrotnie na komisjach w poprzednim parlamencie powoływali się na wzór parlamentu francuskiego, że tam nie jest tak ścisły związek pomiędzy posłami, jak u nas, że posłowie bardzo często przy głosowaniu nawet nad poparciem rządu, nie mówiąc już o poszczególnych ustawach, mają bardzo dużą wolność i powoływali się Panowie również na Konstytucję, która mówi, że poseł jest reprezentantem całego kraju, a nie tylko swojej własnej partii, i że przeto trzeba mu pozostawić wolność sumienia w wykonywaniu obowiązków poselskich. Panowie tym swoim wnioskiem zbijacie te wszystkie argumenty, które przytaczaliście tak niedawno w poprzednim parlamencie. Dlatego też twierdzę, że ta poprawka jest w sprzeczności z tem wszystkiem, co tak długo i usilnie tłumaczyliście nam, opierając się na przykładach francuskich i mówiąc, że tak jest daleko lepiej, bo przy obalaniu rządu np. poseł nie jest skrępowany decyzjami własnej partii, tylko może działać zgodnie z sumieniem.</u> | |
318 | + <u xml:id="u-30.13" who="#PBitner">Jeżeli teraz idziemy dalej, do art. 19, który mówi o inicjatywie poselskiej przy składaniu wniosków nagłych, to muszę podkreślić, że tu istotnie tworzą Panowie wielki przepis tylko przeciwko naszemu klubowi.</u> | |
319 | + <u xml:id="u-30.14" who="#komentarz">(Wesołość na ławach B. B.)</u> | |
320 | + <u xml:id="u-30.15" who="#PBitner">Niech Panowie zechcą popatrzeć na konfigurację tej Wysokiej Izby! Panowie ze stronnictwa Narodowego mają 62 posłów, a więc zbiorą łatwo 30 podpisów, Panowie ze Stronnictwa Chłopskiego mają 48 posłów, Centrolew, do którego wchodzi P. P. S., ma siedemdziesięciu paru posłów, mniejszości narodowe mają razem 33 posłów, jedynie Chrześcijańska Demokracja i N. P. R. w sumie ma 25, czyli przepisy tego artykułu polegają tylko na tem, żeby nam, jednemu klubowi utrudnić inicjatywę ustawodawczą. To jest cały efekt wysiłku Panów.</u> | |
321 | + <u xml:id="u-30.16" who="#komentarz">(Głos: Doskonały dowcip.)</u> | |
322 | + <u xml:id="u-30.17" who="#PBitner">I do czego to doprowadzi? Doprowadzi oczywiście tylko do tej konsekwencji, że kluby zawrą ogólne porozumienie przedwstępne, że nawzajem będą sobie użyczały podpisów, czyli jest to zmuszanie do tych nielegalnych, niemoralnych związków, które tylokrotnie wytykaliście opozycji również w waszej prasie. Sądzę, że uniemożliwienie bądź co bądź poważnemu odłamowi społeczeństwa inicjatywy ustawodawczej, którą Panowie w każdym razie mogą, mając większość, bardzo łatwo odrzucić, i tego rodzaju przepisy ani rzeczowemi względami, ani względami na lojalną współpracę w Izbie nie mogą być umotywowane. Jeżeli tylko jeden klub, który liczy wspólnie 25 posłów, w konsekwencji ma na tem ucierpieć, to ja sądzę, że Panowie ten wniosek o pozostawienie liczby 15 możecie śmiało poprzeć, bo on nie krępuje nikogo, a co najwyżej, zmusicie nas do porozumienia się bodaj z P, P. S., która sama ma 24, do tego żebyśmy dawali sobie nawzajem podpisy. O to Panom chodzi?</u> | |
323 | + <u xml:id="u-30.18" who="#PBitner">Reasumując to, co powiedziałem, i powołując się właśnie na historyczne przykłady z przeszłości Polski, sądzę, że usprawnienie, za którem my wszyscy jesteśmy, usprawnienie obrad parlamentarnych w parlamencie polskim nie jest potrzebne, jeżeli Marszałek będzie ściśle wykonywał przepisy już istniejącego regulaminu. Dążenie zaś do zamknięcia ust części opozycji, czy całej opozycji nie tylko nie będzie korzystne dla Państwa Polskiego, ale będzie szkodliwe, bo wywoła większe tarcia w kraju. Dlatego w myśl tych zasad będziemy głosować przeciw większości poprawek i odwołujemy się do Panów, aby umożliwić lojalną współpracę i krytykę, a nie walkę w kraju.</u> | |
324 | + <u xml:id="u-30.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
283 | 325 | </div> |
284 | 326 | <div xml:id="div-31"> |
285 | - <u xml:id="u-31.0" who="#PPilsudski">Wysoka Izbo! Pan referent poseł Podoski oświetlił sprawę z historycznego punktu widzenia i kilka uwag dodał z historii naszej. Państwo pozwolą, że ja dorzucę kilka uwag, ale już z czasów późniejszych, z czasów teraźniejszych.</u> | |
286 | - <u xml:id="u-31.1" who="#PPilsudski">Nasz regulamin został uchwalony w 1923 r. w głównych swoich zasadach, potem nastąpiły tylko zmiany bardzo nieduże. Pan profesor Winiarski słusznie zaznaczył, że, właściwie mówiąc, każdy regulamin wewnętrzny jest do pewnego stopnia wykładnikiem pewnych zasad ustalonych w Konstytucji. Jeżeli Konstytucja jest liberalna, to trudno przypuścić, aby nie był liberalnym i regulamin.</u> | |
287 | - <u xml:id="u-31.2" who="#PPilsudski">Nasza Konstytucja wzorowana była na konstytucji parlamentarnej francuskiej i stąd i zwyczaje i regulamin są odpowiednie do tych zwyczajów, jakie przewiduje konstytucja parlamentarna francuska. Nasza Konstytucja została uchwalona na wzór francuskiej, choć jak Panowie wiedzą, system parlamentarny był krytykowany już przed wojną. Jednak tak my Polacy, jak i szereg innych państw powojennych, wzorowali się na tym systemie i przyjęły ten system francuski za wzór, z małemi zmianami, tak państwa nowopowstałe, jak wreszcie i państwa, które z państw nie demokratycznych przekształciły się na demokratyczne republiki, jak Niemcy i Austria. Otóż rzecz charakterystyczna, że we wszystkich tych państwach, które przyjęły ten sam ustrój liberalny, parlamentarny, te wady i usterki, które cechowały ten ustrój przed wojną, nie dawały się odczuć w życiu politycznem tak silnie przed wojną, jak po wojnie; ogrom pracy zwiększył się w stosunku do tego, co spadało na parlamenty przed wojną i z tego powodu te wady po wojnie zaczęły się zarysowywać silniej. Dlatego i krytyka tak samego parlamentaryzmu jak i techniki parlamentarnej po wojnie jest głośniejsza, niż przed wojną. Otóż pozwolą Panowie, że nie uciekając się do krytyki naszego politycznego życia, przytoczę Państwu kilka uwag o parlamentach i więcej doświadczonych i starszych, aniżeli nasz.</u> | |
288 | - <u xml:id="u-31.3" who="#PPilsudski">Przedewszystkiem, jeżeli chodzi o Anglię. Anglia to prawzór wszystkich parlamentów, tak systemu francuskiego, jak i Stanów Zjednoczonych, jak i systemów pochodnych. Otóż, jeżeli chodzi o krytykę systemu parlamentarnego angielskiego, to niedawno, mianowicie we wrześniu b. r. jeden z wybitnych parlamentarzystów, i to nie z obozu prawicowego, ale z obozu pośredniego, to znaczy z centrum, ze stronnictwa liberalnego, mocno krytykował stosunki parlamentarne. Podam Panom parę słów z wywodów Llojd George'a, wybitnego przywódcy liberałów. Nie chcę w moich wywodach dalszych poruszać krytyki, która była podnoszona przez inne osoby, bardziej prawicowe od Llojd George'a, więc przypuśćmy takiej krytyki ze strony czy Milleranda, czy Poincare, ale zastanówmy się nad wywodami Llojd Georgea.</u> | |
289 | - <u xml:id="u-31.4" who="#PPilsudski">Otóż przedewszystkiem artykuł pisma codziennego, który powtarza te wywody, zatytułowany jest, — „Anglia przerażona nieudolnością parlamentaryzmu”. Odnieśmy nawet ten wielki krzykliwy tytuł na rzecz pisma codziennego, w każdym razie stwierdzamy, że coś musi być niezupełnie w porządku, jeżeli taki tytuł do wywodów Llojd Georgea można zastosować. Niektóre jego wywody wskazują, że jedynym ratunkiem wśród tego kryzysu, jaki już i Anglia zaczyna przeżywać, jest racjonalizacja pracy parlamentu, albowiem, jak on zaznacza, parlament zamienia się na — „gadalnię”, a parlamentarzyści na — „gadaczy”. Powtarzam to tak jak to jest przytoczone w numerze — „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” z dnia 1 października. Ja nie wiem jak się wyraził Llojd George i nie mogę zaręczyć, czy on rzeczywiście oddał tę myśl w ten sposób, że po polsku można powiedzieć, że parlamenty to są, gadalnię, a parlamentarzyści to są gadacze; nie mogę powiedzieć, bo nie wiem jak on po angielsku się wyraził, nie miałem możności tego sprawdzić i gazeta podaje to nie ze źródła angielskiego, lecz wiedeńskich pism — jednakże pozostaje pewien odcień tego, co on powiedział i czy tak, czy inaczej się wyraził, to musiał się wyrazić w ten sposób, że nie praca ustawodawcza, ale praca gadania, czy w formie słów, czy pisanych wniosków jest główną treścią życia parlamentarnego, nie tylko polskiego.</u> | |
290 | - <u xml:id="u-31.5" who="#PPilsudski">Lecz może Panowie powiedzą, że zdanie Llojd George'a nie jest jeszcze decydujące, że to jest zdanie człowieka, który może za mało jest dla wielu osób demokratyczny. Ja Państwu przytoczę w takim razie słowa innego polityka, znacznie więcej stojącego na lewo w układzie stronnictw, mianowicie prezydenta Reichstagu niemieckiego Loebego, wybitnego członka stronnictwa socjal-demokratycznego.</u> | |
291 | - <u xml:id="u-31.6" who="#PPilsudski">W lipcu odbywał się zjazd Unii Międzyparlamentarnej w Londynie. Na tym zjezdzie francuski delegat, Renaudel, miał referat o przesileniu systemu parlamentarnego, a p. Loebe zaś, prezes Reichstagu, miał koreferat. Więc to nie są luźne uwagi, to jest rzecz przemyślana i usystematyzowana, On uważa, że w dzisiejszych czasach nawet w tym młodym parlamencie niemieckim, bo parlament niemiecki jest taksamo młody, jak nasz, dają się zauważyć trzy przyczyny wywołujące chorobę parlamentaryzmu: rozszerzenie zadań państwa, powołanie szerokich mas do udziału w rządzie i przestarzała technika prac parlamentarnych. Muszę tu dodać, że Llojd George, chcąc naprawić technikę parlamentarną, proponuje przerzucenie całego ciężaru pracy z plenarnych posiedzeń na komisje. Jak państwu zaznaczyłem, p. Loebe podkreśla, że nawet w życiu narodów więcej doświadczonych pod względem życia politycznego, aniżeli my, i tam daje się zaobserwować, iż wadą jest przestarzała technika parlamentarna.</u> | |
292 | - <u xml:id="u-31.7" who="#PPilsudski">Nakoniec trzecia krótka uwaga. Mamy jeszcze państwo w Europie, o którem bardzo rzadko się słyszy, a jednak mające ustrój wybitnie demokratyczny, wprawdzie swoiście pojmowany, mianowicie Szwajcaria.</u> | |
293 | - <u xml:id="u-31.8" who="#PPilsudski">Otóż według konstytucji federalnej tam obowiązującej, uchwalonej w roku 1848, na podstawie art. 72 prawo wybrania posła ma każde 20.000 obywateli, a więc ilość posłów w każdym parlamencie z biegiem czasu się zmienia i zwiększa się z wzrostem ludności. Ostatnio ich jest 198, wówczas kiedy w roku 1848 było tylko 111. Na 1931 rok przewidują się nowe wybory i na zasadzie spisu ludności obliczono, że teraz ma być posłów 206. Nie 444, ale 206. I oto ten spokojny, nie znający kryzysu powojennego naród, który się wzbogacił, a nie zbiedniał przez wojnę, zauważył jednak, że wskutek wzrostu ludności z biegiem czasu, wzrost ilości posłów wpływa niekorzystnie na przebieg obrad parlamentu, słyszy się wiele niepotrzebnych przemówień, posiedzenia się przewlekają i charakter parlamentu szwajcarskiego, którego dotychczas cechą dodatnią była sprawność i dokładność, wypacza się. Ta krytyka znalazła przychylne echo zarówno w obozie konserwatywnym jak i socjalistycznym i na sesji Izby przedłożono w tej sprawie 2 wnioski, które z konieczności muszą iść dla utrzymania sprawności parlamentu w kierunku pewnego ograniczenia obywateli, albowiem nie 20.000 będzie miało mieć prawo wybierania jednego posła, ale ilość większa, chociażby na tem cierpiały pewne jednostki, i to dlatego, że nie jednostka jest głównym celem w państwie, ale całość zbiorowa.</u> | |
294 | - <u xml:id="u-31.9" who="#PPilsudski">Otóż, proszę Państwa, i nasz projekt idzie w tym kierunku. Bynajmniej nie jest on tak rażący, jak niektórzy Panowie chcieli go przedstawić. Głównem zadaniem jego jest usprawnienie pracy w parlamencie, usprawnienie, choćby na tem cierpiały prawa poszczególnych posłów, czy nawet mniejszych grup. Że to nie jest rzeczą nową, to mogą się Panowie przekonać z dzisiejszego regulaminu, albowiem i on jest oparty na ograniczeniu pewnych jednostek, gdyż jeżeli mówi się dziś, że wniosek może mieć podstawę prawną do dyskutowania i jest tylko wówczas ważny, jeżeli jest poparty przez 15 posłów, to 14 osób jest ograniczonych w interesie całości pracy. Jeżeli więc my podnosimy liczbę posłów dla wniosku z 15 do 30, to żadnej nowej zasady nie wprowadzamy, tylko wychodząc z założenia, że w tym wypadku 15 osób jest za mało w stosunku do liczby 444 posłów, że wskutek tego parlament jest zawalony niepotrzebną pracą, powiększamy tę liczbę, ale przez to nie zamykamy całkowicie drogi posłom do możności wykonywania prac parlamentu. A Szanowni Panowie wskazywali na to, a szczególnie poseł Pużak, że właściwie w tym wypadku zabijamy całkowicie życie parlamentarne! Niezależnie od tego artykułu, gdzie mówimy, że wnioski muszą mieć poparcie nie 15 posłów, ale 30 posłów, proponujemy podniesienie poparcia wniosku o imienne głosowanie z 50 na 75. Mówi się, że my w tym wypadku wyzyskujemy przewagę dzisiejszego klubu B. B., albowiem tylko jeden Klub B. B. ma więcej niż 75 posłów, a inne kluby tego nie mają. A co było dotychczas? co było w zeszłym Sejmie? W zeszłym Sejmie mieliśmy 21 ugrupowań, i do poparcia głosowania imiennego potrzeba było conajmniej 50 posłów, a tylko dwa ugrupowania miały więcej niż 50 posłów, a 19 ugrupowań w samym Sejmie nie miało tych uprawnień i nikt nie mówił, że parlament nie mógł pracować, a i głosowania imienne się odbywały.</u> | |
295 | - <u xml:id="u-31.10" who="#PPilsudski">Wychodzimy z założenia, że fotele parlamentarne są dla posłów, ale nie parlament jako taki dla posłów, i że posłowie są do pracy w parlamencie. I w naszych projektach interes ogólny, interes całości góruje nad interesem poszczególnych posłów.</u> | |
296 | - <u xml:id="u-31.11" who="#PPilsudski">Panowie byli łaskawi zaznaczyć, że nie tylko staramy się wyzyskać to swoje stanowisko, ale że chcemy zabić życie parlamentarne. Czy jakikolwiek zmieniony artykuł zabroni pracy jakiemukolwiek ugrupowaniu w przyszłości? Czy, przypuśćmy, dzisiejsze przemówienia w parlamencie, jaki artykuł w nowej redakcji ograniczy prawa czy posła Zahajkiewicza, czy posła z mniejszości żydowskiej, p. Sommersteina, czy p. Pużaka do powiedzenia tego, co oni dziś na dzisiejszem posiedzeniu powiedzieli?</u> | |
297 | - <u xml:id="u-31.12" who="#PPilsudski">Poza tem chciałem jeszcze jedno zaznaczyć. Tutaj mówiono, że my występujemy z temi wnioskami, jako z rzeczą nową. Przepraszam Szanownych Panów, ale my z analogicznemi wnioskami występowaliśmy w zeszłej Izbie. Panowie wiecie, że nie występowaliśmy ze zmianą regulaminu, bo nie mieliśmy możności i nadziei urzeczywistnienia tego projektu, ale wystąpiliśmy z projektem tylko zmiany Konstytucji, bo to było obowiązkiem ówczesnego Sejmu. I przy całym szeregu artykułów, które do pewnego stopnia przesądzają, jakie ma być życie wewnętrzne parlamentu, szliśmy w tym samym kierunku w jakim dziś idziemy, pomimo, że nie byliśmy w większości, tylko w mniejszości.</u> | |
298 | - <u xml:id="u-31.13" who="#PPilsudski">Ja przypomnę Panom artykuł, w którym mówi się o quorum. W Konstytucji zastrzeżona jest 1/3 część posłów, my zaś w naszym projekcie podnieśliśmy tę liczbę do połowy posłów. Tak samo w Konstytucji zastrzeżone jest żądanie pewnej ilości posłów dla poparcia imiennego głosowania. My i w tamtym projekcie wówczas podnieśliśmy tę ilość, która jest wskazana w Konstytucji, jak podnosimy ją i w dzisiejszym naszym projekcie zmiany regulaminu. Więc my i dziś oczywiście nie występujemy bynajmniej z rzeczami nowemi, tylko z temi samemi zasadami, jakie wysuwaliśmy wówczas, kiedy byliśmy w mniejszości. Pod hasłem usprawnienia parlamentu szliśmy do wyborów i dziś chcemy wypełnić tylko zobowiązania przed wyborcami, z którymi szliśmy, którym wystawiliśmy to, co się nazywa pod tym względem weksel.</u> | |
299 | - <u xml:id="u-31.14" who="#komentarz">(Oklaski na lawach B. B.)</u> | |
300 | - <u xml:id="u-31.15" who="#PPilsudski">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na jedno. Było zaznaczone, że my chcemy przemycić pewne rzeczy, które mogą być właściwie rozstrzygnięte tylko przez Konstytucję. Wydaje mi się, że i ten zarzut jest niesłuszny. Dotyczy to, między innemi, artykułu pierwszego, gdzie proponuje się skreślić drugą część art. 1. Państwo zapominają, że właściwie mówiąc druga część tego artykułu nie była zamieszczona w pierwotnym regulaminie. Ona została wniesiona i dopisana przez ostatni Sejm zeszłej kadencji. Państwo zapominają, że jeżeli to zahacza do pewnego stopnia o treść Konstytucji, to ja zapytam, co jest ważniejsze: Czy takie czy inne określenie tego samego stosunku prawnego w Konstytucji, czy też w regulaminie? Państwo powiedzą: bezwzględnie, że w Konstytucji. I ja tu zapytam, poco w takim razie to jest wstawione do regulaminu, jeżeli to nie ma być dosłownem powtórzeniem z Konstytucji, tylko jest powiedziane trochę inaczej, co daje możność najrozmaitszego tłumaczenia. Przy rożnem zaś tłumaczeniu zawsze jest źródłem Konstytucja, a nie regulamin.</u> | |
301 | - <u xml:id="u-31.16" who="#PPilsudski">Chcąc więc uniknąć sporu między tekstem Konstytucji i Regulaminem, my proponujemy skreślić tekst Regulaminu, tekst który dzisiejsza opozycja, a większość Sejmowa w uprzednim Sejmie niesłusznie przemyciła z Konstytucji do Regulaminu.</u> | |
302 | - <u xml:id="u-31.17" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
327 | + <u xml:id="u-31.0" who="#Marszałek">Wpłynął wniosek formalny p. Madejskiego o przerwanie dyskusji ogólnej. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać,</u> | |
328 | + <u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">(Głos: Proszę o głos w sprawie formalnej.)</u> | |
329 | + <u xml:id="u-31.2" who="#Marszałek">Nie mogę Panu udzielić, bo już jesteśmy w trakcie głosowania, miał Pan prawo żądać głosu tylko przed przystąpieniem do głosowania.</u> | |
330 | + <u xml:id="u-31.3" who="#komentarz">(Głos: Ja przedtem powiedziałem. P. Polakiewicz: Niech Pan się nie sprzecza z Marszałkiem.)</u> | |
331 | + <u xml:id="u-31.4" who="#Marszałek">Stoi większość, dyskusja przerwana.</u> | |
332 | + <u xml:id="u-31.5" who="#Marszałek">Przystępujemy do dyskusji szczegółowej, Do głosu są zapisani p. Trąmpczyński i p. Winiarski: p. Trąmpczyński do art. 12 i 33, a p. Winiarski do art, 12.</u> | |
333 | + <u xml:id="u-31.6" who="#komentarz">(Głos: A więcej mówców niema? P. Winiarski: Sądzę, że będą dyskutowane poszczególne artykuły.)</u> | |
334 | + <u xml:id="u-31.7" who="#Marszałek">W tej chwili zgłosiło się dwóch posłów, więc udzielam głosu pierwszemu, t. j. p. Trąmpczyńskiemu.</u> | |
303 | 335 | </div> |
304 | 336 | <div xml:id="div-32"> |
305 | - <u xml:id="u-32.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Bitner.</u> | |
337 | + <u xml:id="u-32.0" who="#PTrąmpczyński">P. Pużak stwierdził, że dzisiejsza dyskusja jest tylko dyskusją formalną, bo mniejszość nie może sobie robić iluzji, aby większość mogła przekonać. Ja jestem trochę innego zdania. Ja nie robię sobie iluzji, że większość pozwoli się przekonać, ale przecież regulamin jest, jak jeden z mówców stwierdził, do pewnego stopnia wykładnią Konstytucji, a wedle naszego twierdzenia wykładnią niedopuszczalną, bo parlament nigdy nie ma prawa w swoim regulaminie zmienić dowolnie Konstytucji. Otóż jeżeli tutaj głos zabieram, to mówię w zupełnie realnym celu, aby skonstatować nie tylko przed historią, że myśmy protestowali przeciw rozmaitym przepisom, wedle naszego twierdzenia łamiącym Konstytucję, ale także ponieważ sprawa będzie nieraz przedmiotem sądu, mianowicie co do art. 12, jednym z głównych przedmiotów przyszłego Trybunału Konstytucyjnego i będzie dalej co do art. 33 przedmiotem, który będzie zatrudniał zwyczajny sąd, Co do art, 12 to mianowicie ten artykuł dotyczy wniosku większości, ażeby skreślić z art, 12 regulaminu art, 33 Konstytucji, dotyczący interpelacji.</u> | |
338 | + <u xml:id="u-32.1" who="#PTrąmpczyński">Muszę skonstatować, że od roku 1926 Sejm drugi i trzeci zmuszone były walczyć przeciwko różnym uzurpacjom, czy to rządu, czy poszczególnych ministrów. Mam mianowicie na myśli nieuznawanie i demonstracyjne nierespektowanie różnych ustawowych przepisów.</u> | |
339 | + <u xml:id="u-32.2" who="#PTrąmpczyński">Art. 33 Konstytucji mówi o interpelacjach. Minister ma obowiązek udzielić odpowiedzi ustnie lub pisemnie w terminie nie dłuższym niż 6 tygodni, albo w umotywowanem oświadczeniu usprawiedliwić brak rzeczowej odpowiedzi. Tymczasem jaka była praktyka rządów pomajowych? Na 90% interpelacyj, jeżeli były wniesione na początku Sejmu, odpowiadano w ten sposób, że prosiło się o przedłużenie terminu 6 - tygodniowego bez umotywowania. Raz, drugi raz. Potem przychodziło zwykle zamknięcie sesji i wtedy Rząd oświadczał, kiedy sesja była na nowo otwarta, że te wszystkie interpelacje z przeszłej sesji spadły pod stół. W ten sposób sprawa interpelacyj sejmowych stała się zupełnie iluzoryczną. Rząd sam wyłącznie decydował, na które interpelacje chce odpowiedzieć lub nie. Przypominam sprawę, to nie była prosta interpelacja, — sprawę „wesołych budżetów”, na którą Sejm koniecznie żądał odpowiedzi i dotychczas nie otrzymał i pewnie nie otrzyma.</u> | |
340 | + <u xml:id="u-32.3" who="#PTrąmpczyński">I Sejm i Senat uważały, po roku 1926, że taki stan rzeczy nie jest do zniesienia, i Senat, w którym rząd miał dużo popleczników, jednogłośnie skonstatował, że tego rodzaju postępowanie rządu jest niedopuszczalne, A trzeci Sejm nareszcie pośrednio chciał rządowi wyrazić swoje zdanie, że przez zamknięcie sesji wcale interpelacje nie spadają pod stół i dlatego umieścił świeżo w art, 12 przepis, że o ile sesja jest zamknięta, to czas zamknięcia dodaje się w interesie rządu do terminu odpowiedzi na interpelację. A więc forma była taka, że właściwie to było rozszerzenie praw rządu. Tymczasem Panowie chcecie nawet to skreślić. Panowie chcecie w ten sposób skonstatować, że dzisiejszy Sejm daje rządowi zupełną rację, iż ma prawo odpowiadać tylko wtedy, gdy chce. Otóż to jest poprostu nadwyrężenie Konstytucji i my przeciwko takiemu nadwyrężeniu Konstytucji, przeciwko takiej fałszywej interpretacji musimy tu stąd energicznie zaprotestować, mając nadzieję, że ta większość długo nie potrwa.</u> | |
341 | + <u xml:id="u-32.4" who="#komentarz">(Różne głosy.)</u> | |
342 | + <u xml:id="u-32.5" who="#PTrąmpczyński">W jaki sposób ta większość się utworzyła? Nie ciągnijcie mnie za język.</u> | |
343 | + <u xml:id="u-32.6" who="#komentarz">(Głos: Prosimy.)</u> | |
344 | + <u xml:id="u-32.7" who="#PTrąmpczyński">My jeszcze i o tem podyskutujemy. Ta projektowana decyzja skreślenia tego art. 33 w art. 12 jest zupełnie bezprzedmiotowa, bo nigdy nie będzie uznana przez przyszłe Sejmy i przez Trybunał Stanu i przez Trybunał Konstytucyjny, Więc zatem jest conajmniej bezcelowa, ale przynajmniej tego od Panów można żądać, żebyście Panowie powiedzieli, jaki cel Panowie mają.</u> | |
345 | + <u xml:id="u-32.8" who="#PTrąmpczyński">Przechodzę do art. 33, który uważam za ważniejszy. Panowie tam proponują, ażeby w art, 33 dodać ustęp czwarty. Art. 33 ma za przedmiot stenogram i protokół. Według wniosku Panów ma tam być dodane: protokół i stenogram są wyłącznem stwierdzeniem przebiegu obrad Sejmu. Ma to być interpretacja — jeżeli wogóle ta sprawa ma jakkolwiek sens, do art, 31 Konstytucji, brzmiącego: Nikt nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za zgodne z prawdą sprawozdanie z jawnego posiedzenia Sejmu i komisji sejmowej.</u> | |
346 | + <u xml:id="u-32.9" who="#PTrąmpczyński">Czy teraz regulamin Sejmu ma prawo decydować o tem, co jest prawdą? Celem tego nowego pomysłu jest nowe skneblowanie prasy. Tylko to może przejść do prasy, co sobie większość i reprezentujący ją Marszałek życzy. Ale ta sztuka, zdaje się, nie uda się. Bo czy znajdzie się taki naiwny sąd, który powie: wprawdzie prawdą jest to, co oskarżony twierdził na zebraniu, czy w gazecie, ale protokół głosi inną prawdę. Czy myślicie, że wtedy znajdzie się taki sąd, który powie, że mnie wiąże to, co stenogram mówi i protokół? Na mocy jakiego prawa Panowie chcecie w ten sposób zmienić Konstytucję i wyłącznie sobie takie prawo uzurpować, ażeby decydować, co jest prawdą? Zobaczymy się potem jeszcze przed sądami.</u> | |
347 | + <u xml:id="u-32.10" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
348 | + <u xml:id="u-32.11" who="#PTrąmpczyński">Do art. 12 i 33 ma głos p. Car.</u> | |
306 | 349 | </div> |
307 | 350 | <div xml:id="div-33"> |
308 | - <u xml:id="u-33.0" who="#PBitner">Wysoka Izbo! Motywy Bezpartyjnego Bloku są niewątpliwie idealne i na poparcie tych motywów nie tylko możemy powołać praktykę angielskiego parlamentu, ale poprzeć te wywody posła Piłsudskiego i przytoczyć motywy z życia parlamentarnego Polski przedrozbiorowej. Trzydzieści ostatnich lat przed rozbiorem Polski było poświęcone w sejmach przedewszystkiem badaniom nad zmianami regulaminu. Sejm od 1760 r. do roku 1790 zajmował się nieustannie badaniem i ulepszaniem regulaminu obrad sejmowych. Regulamin był udoskonalany, był udoskonalany tak dalece, że niemal każda czynność i sposób jej wykonywania były przewidziane, ale mimo tego wydoskonalenia, efekt w kraju tych prac był żaden. Efekt w kraju był taki, że stosunki wewnętrzne ogromnie się zaostrzyły i że walka z parlamentu przesunęła się do walki w kraju. Dlatego też kwestia regulaminu, która stanęła obecnie przed nami, nie jest związana tylko z zagadnieniem prowadzenia obrad w Izbie, ale jest jednocześnie związana z zagadnieniem, gdzie będzie się odbywać współpraca w naszem społeczeństwie i narodzie, względnie walki, jakie nastąpią, czy będą się odbywać w tej Wysokiej Izbie, czy też w kraju.</u> | |
309 | - <u xml:id="u-33.1" who="#PBitner">Ja sądzę, że zarówno sposób prowadzenia obrad jak i regulamin powinny były zachęcić właśnie to stronnictwo, które ma większość, aby walka odbywała się tu, w tym parlamencie. Bo jeżeli opozycja chce w tym parlamencie wykonać swe prawa omówienia tych czy innych konieczności państwowych, to lepiej dla panów z B. B., żeby opozycja wykonała je tutaj, aniżeli żeby miała to wykonywać w kraju.</u> | |
310 | - <u xml:id="u-33.2" who="#PBitner">Muszę więc stwierdzić, że akczkolwiek motywy klubu B. B. są idealne, to jednak w wykonaniu projektu B. B. niewątpliwie płaszczyzna tarć przesunie się w wysokim stopniu z parlamentu na teren kraju.</u> | |
311 | - <u xml:id="u-33.3" who="#PBitner">Pos. Piłsudski powiada, że parlamenty się stały gadalnią. Samo słowo „parlament” przetłomaczone dosłownie na język polski, to będzie „gadalnia”. Od tego jest parlament, żeby właśnie w nim walczyć o poglądy, ale Panowie prawdopodobnie chcecie, żeby to nie był parlament, żeby nie był — „gadalnią”, tylko, żeby to była niemowa.</u> | |
312 | - <u xml:id="u-33.4" who="#komentarz">(Głos: To się nazywa Sejm, a nie parlament.)</u> | |
313 | - <u xml:id="u-33.5" who="#PBitner">Jeżeli w tym kierunku iść, to w takim razie wykonać to można.</u> | |
314 | - <u xml:id="u-33.6" who="#komentarz">(Głos: Zobaczymy, ile będzie mów, wygłoszonych po przyjęciu tego regulaminu przez niemowę Sejm.)</u> | |
315 | - <u xml:id="u-33.7" who="#PBitner">Chciałbym wiedzieć, jaki znowu będzie z tego efekt w kraju.</u> | |
316 | - <u xml:id="u-33.8" who="#PBitner">Słusznie zupełnie jest motywowane, że musi być położona tama zbędnemu gadulstwu, ale na to przecież już w obecnie istniejącym regulaminie jest aż nadto środków i sposobów. Czas przemówień jest ograniczony do jednej godziny, klub każdy ma w zasadzie prawo tylko raz przemawiać, a więc jeżeli chodzi o gadulstwo, to poprzednie parlamenty w wysokim stopniu, jak może żaden inny parlament świata, przeprowadziły już ograniczenie i doprowadziły pracę do tego, ażeby istotnie była wymianą tylko najkonieczniejszych poglądów. Dalsze ograniczenie, któreby szło poza tem, po już jest w regulaminie, nie ma na celu ograniczenia przemówień co do czasu i co do ilości, a musi mieć za zadanie — i tak musi być rozumiane — uniemożliwienie wogóle obrad w parlamencie. Powiedziałem już, nie będę do tego więcej wracał, że im mniej będzie tych przemówień, im mniejsze ciśnienie będzie tu w parlamencie, tem silniej odbijać się będzie w kraju, tem większe ciśnienie znajdą Panowie tam.</u> | |
317 | - <u xml:id="u-33.9" who="#PBitner">Przechodząc od tej ogólnej uwagi do szczegółów tego regulaminu, Chciałbym wskazać na konsekwencje, ogromnie ujemne nawet w tym duchu, jak Panowie rozumieją prowadzenie obrad. Więc np. Panowie przeprowadzają poprawkę, że dyskusja ogólna przy drugiem czytaniu, przy art. 1 może się odbywać na życzenie marszałka; względnie za zgodą marszałka. Jaka będzie konsekwencja tego? Czy to zamyka sposobność do gadania? Nie, dlatego, że regulamin powiada: że przy pierwszem czytaniu omawia się ogólne zasady projektu. To zmusi stronnictwa i kluby do tego, że nie będą oczekiwały, aż p. Marszałek pozwoli mówić przy drugiem czytaniu i przez to dyskusja ogólna przeniesie się mechanicznie do pierwszego czytania. A skutek? Czy na tem będzie polegało usprawnienie prac parlamentu? Nie. Skutek będzie inny, ten, że przemówienia będą mniej obmyślane, będzie mniej materiału i dyskusja będzie mniej rzeczowa i bardziej obliczona jedynie na efekt w kraju. Do czegóż to będzie prowadziło? Efektu dodatniego nie wywoła, dyskusji nie zmniejszy, dyskusji zasadniczej nie wzbroni parlamentowi, tylko ta dyskusja przeniesie się na teren mniej przygotowany i przemyślany, bo zamiast tego, żeby dyskusja ogólna była przeprowadzona po zbadaniu projektów w komisji, przeniesie się ją na pierwsze czytanie, gdy projekt jeszcze przez nikogo dokładnie nie będzie znany. Zdaje mi się, że to jest już odpowiedź w jednej ważnej kwestii na to, że jednak z motywów Panów właśnie wychodząc, projekt zmian regulaminu nie jest słuszny. Krytyki w ten sposób również Klub Bezpartyjny nie uniknie, tylko ta krytyka będzie nieco wcześniejsza, wyprzedzi samo zbadanie projektów w komisji, a nie nastąpi potem.</u> | |
318 | - <u xml:id="u-33.10" who="#PBitner">Druga również ogólna uwaga dotyczy t. zw. inicjatywy ustawodawczej. Panowie mówią, że potrzeba 15 podpisów, ażeby zgłosić poprawkę do ustawy na plenum Izby, a po 2), że dla wniesienia wniosku nagłego, który ma wyrażać pewną inicjatywę ustawodawczą, trzeba aż 30 podpisów.</u> | |
319 | - <u xml:id="u-33.11" who="#PBitner">Przecież to jest popieranie partyjnictwa, które Panowie tak usilnie zwalczają! Słyszeliśmy bowiem wielokrotnie z ust przywódców Panów w poprzednim Sejmie, że trzeba, aby poseł mógł pracować bezpośrednio dla Państwa, że trzeba, aby jednostka miała bezpośredni, że tak powiem, udział w życiu państwowem, że źle jest, gdy jest partyjnictwo, które wtłacza jednostkę w ramy poszczególnych partyj. A tu Panowie sami przecież żądają tych partyj, tu Panowie uniemożliwiają jakąkolwiek swobodę ruchu poszczególnym posłom, tylko zmuszają Panowie do tego, żeby dla poszczególnych poprawek stwarzało się partie, czyli wbrew temu co Panowie twierdzą, wbrew temu do czego Panowie zmierzają, Panowie sami popieracie to partyjnictwo!</u> | |
320 | - <u xml:id="u-33.12" who="#PBitner">A przypominam również, że Panowie niejednokrotnie na komisjach w poprzednim parlamencie powoływali się na wzór parlamentu francuskiego, że tam nie jest tak ścisły związek pomiędzy posłami, jak u nas, że posłowie bardzo często przy głosowaniu nawet nad poparciem rządu, nie mówiąc już o poszczególnych ustawach, mają bardzo dużą wolność i powoływali się Panowie również na Konstytucję, która mówi, że poseł jest reprezentantem całego kraju, a nie tylko swojej własnej partii, i że przeto trzeba mu pozostawić wolność sumienia w wykonywaniu obowiązków poselskich. Panowie tym swoim wnioskiem zbijacie te wszystkie argumenty, które przytaczaliście tak niedawno w poprzednim parlamencie. Dlatego też twierdzę, że ta poprawka jest w sprzeczności z tem wszystkiem, co tak długo i usilnie tłumaczyliście nam, opierając się na przykładach francuskich i mówiąc, że tak jest daleko lepiej, bo przy obalaniu rządu np. poseł nie jest skrępowany decyzjami własnej partii, tylko może działać zgodnie z sumieniem.</u> | |
321 | - <u xml:id="u-33.13" who="#PBitner">Jeżeli teraz idziemy dalej, do art. 19, który mówi o inicjatywie poselskiej przy składaniu wniosków nagłych, to muszę podkreślić, że tu istotnie tworzą Panowie wielki przepis tylko przeciwko naszemu klubowi.</u> | |
322 | - <u xml:id="u-33.14" who="#komentarz">(Wesołość na ławach B. B.)</u> | |
323 | - <u xml:id="u-33.15" who="#PBitner">Niech Panowie zechcą popatrzeć na konfigurację tej Wysokiej Izby! Panowie ze stronnictwa Narodowego mają 62 posłów, a więc zbiorą łatwo 30 podpisów, Panowie ze Stronnictwa Chłopskiego mają 48 posłów, Centrolew, do którego wchodzi P. P. S., ma siedemdziesięciu paru posłów, mniejszości narodowe mają razem 33 posłów, jedynie Chrześcijańska Demokracja i N. P. R. w sumie ma 25, czyli przepisy tego artykułu polegają tylko na tem, żeby nam, jednemu klubowi utrudnić inicjatywę ustawodawczą. To jest cały efekt wysiłku Panów.</u> | |
324 | - <u xml:id="u-33.16" who="#komentarz">(Głos: Doskonały dowcip.)</u> | |
325 | - <u xml:id="u-33.17" who="#PBitner">I do czego to doprowadzi? Doprowadzi oczywiście tylko do tej konsekwencji, że kluby zawrą ogólne porozumienie przedwstępne, że nawzajem będą sobie użyczały podpisów, czyli jest to zmuszanie do tych nielegalnych, niemoralnych związków, które tylokrotnie wytykaliście opozycji również w waszej prasie. Sądzę, że uniemożliwienie bądź co bądź poważnemu odłamowi społeczeństwa inicjatywy ustawodawczej, którą Panowie w każdym razie mogą, mając większość, bardzo łatwo odrzucić, i tego rodzaju przepisy ani rzeczowemi względami, ani względami na lojalną współpracę w Izbie nie mogą być umotywowane. Jeżeli tylko jeden klub, który liczy wspólnie 25 posłów, w konsekwencji ma na tem ucierpieć, to ja sądzę, że Panowie ten wniosek o pozostawienie liczby 15 możecie śmiało poprzeć, bo on nie krępuje nikogo, a co najwyżej, zmusicie nas do porozumienia się bodaj z P, P. S., która sama ma 24, do tego żebyśmy dawali sobie nawzajem podpisy. O to Panom chodzi?</u> | |
326 | - <u xml:id="u-33.18" who="#PBitner">Reasumując to, co powiedziałem, i powołując się właśnie na historyczne przykłady z przeszłości Polski, sądzę, że usprawnienie, za którem my wszyscy jesteśmy, usprawnienie obrad parlamentarnych w parlamencie polskim nie jest potrzebne, jeżeli Marszałek będzie ściśle wykonywał przepisy już istniejącego regulaminu. Dążenie zaś do zamknięcia ust części opozycji, czy całej opozycji nie tylko nie będzie korzystne dla Państwa Polskiego, ale będzie szkodliwe, bo wywoła większe tarcia w kraju. Dlatego w myśl tych zasad będziemy głosować przeciw większości poprawek i odwołujemy się do Panów, aby umożliwić lojalną współpracę i krytykę, a nie walkę w kraju.</u> | |
327 | - <u xml:id="u-33.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
351 | + <u xml:id="u-33.0" who="#PCar">Proszę Panów! Chciałbym tylko zabrać głos w tym zakresie, w jakim będzie to potrzebne, ażeby dać wyjaśnienie na uwagi, które tutaj wygłosił p. marszałek Trąmpczyński.</u> | |
352 | + <u xml:id="u-33.1" who="#PCar">Przedewszystkiem chcę zwrócić się do uwag, które dotyczą art. 12 lit. a, mianowicie ustępu 3. W naszym projekcie proponujemy skreślenie liczby art. 33. Mamy na względzie tutaj kwestię terminu, jaki jest pozostawiony ministrom dla udzielenia odpowiedzi na interpelację. Otóż p. marszałek Trąmpczyński był łaskaw w swoich uwagach wstępnych zwrócić uwagę na to, że regulamin nie powinien być wykładnią autentyczną Konstytucji. Tak go zrozumiałem. Całkowicie podzielam ten pogląd p. marszałka, właśnie w tym jego poglądzie biorę podstawę dla uwag, które w tej chwili chcę zrobić.</u> | |
353 | + <u xml:id="u-33.2" who="#PCar">Właśnie ust. 3 art. 12 punkt a nie jest niczem innem, jak tylko interpretacją Konstytucji. Cały ten ustęp, ponieważ nie zawiera żadnych porządkowych norm, dotyczących przebiegu obrad, ani żadnego rozwinięcia jakichkolwiek bądź zasad Konstytucji, jest czystą interpretacją Konstytucji. W Konstytucji w art. 33 jest wyraźnie powiedziane, jakie są pozostawione terminy ministrom do odpowiedzi i w jakich warunkach interpelacja, załatwiona pisemnie, ma się stać przedmiotem ustnego wyjaśnienia. Zdaje mi się, że wyinterpretowanie tych rzeczy w regulaminie ust. 3 art. 12 punkt a jest rzeczą zupełnie zbędną. I właśnie, wychodząc z założenia p. marszałka Trąmpczyńskiego, że nie należy w regulaminie popełniać błędów, ażeby się nie stał źródłem interpretacyjnem, proponujemy skreślić ten ustęp.</u> | |
354 | + <u xml:id="u-33.3" who="#komentarz">(P. Trąmpczyński: Czy Pan jest zdania, że interpelacje spadają pod stół, czy nie?)</u> | |
355 | + <u xml:id="u-33.4" who="#PCar">Pan Marszałek żąda, ażebym był interpretatorem autentycznym. Otóż z temi rzeczami spotykałem się ciągle w poprzednim Sejmie w innym charakterze. Jako przedstawiciel rządu nieraz zabierałem głos w tej materii. W naszym Sejmie dotychczas ustalił się zwyczaj, że wszyscy uprawnieni są do interpretacji autentycznej. Każdy, nie tylko Sejm na swoich plenarnych posiedzeniach, ale także przedstawiciele klubów, czy na komisji, czy nawet poszczególni posłowie. Ciągle się u nas nadużywa tego wyrazu „interpretacji autentycznej”. Otóż ja tego błędu popełniać nie chcę i dlatego nie odpowiem na jego pytania, bo musiałbym wystąpić tutaj w roli powagi nieomylnej, a za taką uchodzić nie chcę.</u> | |
356 | + <u xml:id="u-33.5" who="#PCar">Jeżeli idzie o uwagi p. Marszałka do art. 33, to nasze poprawki, które są związane z tym artykułem, dotyczą prawa Marszałka do korygowania stenogramów, do skreślania pewnych ustępów. Chciałbym zwrócić uwagę p. Marszałka, że właśnie może było rzeczą najmniej zręczną, ażeby w tej sprawie zabierał głos p. Marszałek, jako przedstawiciel tego klubu, który na posiedzeniu komisyjnem istotę tej poprawki poprawił. Ta poprawka me dotyczy tego ustępu, który p. Marszałek podkreślił, bo ona jeszcze zawiera inną zasadę, mianowicie była wprowadzona w regulaminie zasada, że Marszałek Sejmu może skreślić z protokółu i stenogramu zarzuty, zawierające treść, sprzeczną z obowiązkami wierności dla Rzeczypospolitej Polskiej, określoną w art. 89 Konstytucji. Otóż tę zasadę Klub przez usta obu swych rzeczników pp. Strońskiego i Zwierzyńskiego — przyjął. Jeżeli Panowie uważają za możliwe przyjmowanie zasady i głosowanie za nią, dlaczego nie zgadzacie się na drugi ustęp? Przecież dopiero w świetle tego ustępu ta zasada staje się rzeczą realną. Czy my mamy pracować w ten sposób, że będziemy ustalali piękne zasady, które nie będą miały żadnego praktycznego znaczenia, które zupełnie nie przenikną o życia? Otóż nie, Panie Marszałka, musimy stworzyć jakąś sankcję i tą sankcją jest ustęp 2. Pan Marszałek był łaskaw powiedzieć, że ten ustęp będzie jeszcze interpretowany kiedyś przez sąd, — być może, ja nie chcę tej rzeczy przesądzać. Pan Marszałek ją przesądza. Nie wiem, dlaczego Pan Marszałek uważa za możliwe arogować sobie atrybucje władzy sądowej, bo Pan powiada, że sądy będą to w ten sposób interpretować, ja chcę pozostawić tę sprawę sądom, ja me chcę nic sugerować sądom. To jest nasz stale powtarzany błąd, bo chodzi o to, że przecież regulamin to jest nasz wewnętrzny akt, on niema żadnego szerszego znaczenia, i Pan Marszałek znowu popełnia błąd, jeżeli Pan sądzi, że dla sądu podstawą do wyroku będzie jakiś przepis regulaminu. To jest jeden z błędów, którego chcemy uniknąć, bo regulamin jest aktem wewnętrznym, aktem wiążącym dla nas, dla członków Izby, i my musimy sobie wyraźnie powiedzieć...</u> | |
357 | + <u xml:id="u-33.6" who="#komentarz">(P. Trąmpczyński przerywa.)</u> | |
358 | + <u xml:id="u-33.7" who="#PCar">To musimy ustalić, musimy raz wreszcie zdecydować się na to, czem jest regulamin, że regulamin jest zbiorem norm, mających wewnętrzne znaczenie dla Sejmu, ale nie jest żadną ustawą wiążącą nazewnątrz. Nie wiem, jak ta kwestia będzie rozstrzygnięta, ale pozwolę sobie zwrócić uwagę, że w projekcie Konstytucji zgłoszonym przez klub B. B. do regulaminu przywiązuje się wagę taką, że mu się chce nadać obszerniejsze znaczenie, mianowicie, że chce mu się nadać formę ustawy. Póki nie ma formy ustawy, nie może mieć znaczenia zewnętrznego i dla sądu również nie ma znaczenia, jednakże dla nas jest rzeczą niewątpliwą, że jeżeli mamy upoważnić Marszałka do skreślania pewnych ustępów ze stenogramu, to musimy uznać, że te stenogramy jakieś znaczenie mają, bo jeżeli nie mają żadnego znaczenia, to wogóle nie należałoby tej materii wcale poruszać.</u> | |
328 | 359 | </div> |
329 | 360 | <div xml:id="div-34"> |
330 | - <u xml:id="u-34.0" who="#Marszalek">Wpłynął wniosek formalny p. Madejskiego o przerwanie dyskusji ogólnej. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać,</u> | |
331 | - <u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Glos: Proszę o głos w sprawie formalnej.)</u> | |
332 | - <u xml:id="u-34.2" who="#Marszalek">Nie mogę Panu udzielić, bo już jesteśmy w trakcie głosowania, miał Pan prawo żądać głosu tylko przed przystąpieniem do głosowania, (Głos: Ja przedtem powiedziałem. P. Polakiewicz:* Niech Pan się nie sprzecza z Marszałkiem.) Stoi większość, dyskusja przerwana.</u> | |
333 | - <u xml:id="u-34.3" who="#Marszalek">Przystępujemy do dyskusji szczegółowej, Do głosu są zapisani p. Trąmpczyński i p. Winiarski: p. Trąmpczyński do art. 12 i 33, a p. Winiarski do art, 12.</u> | |
334 | - <u xml:id="u-34.4" who="#komentarz">(Głos: A więcej mówców niema? P. Winiarski: Sądzę, że będą dyskutowane poszczególne artykuły.)</u> | |
335 | - <u xml:id="u-34.5" who="#Marszalek">W tej chwili zgłosiło się dwóch posłów, więc udzielam głosu pierwszemu, t. j. p. Trąmpczyńskiemu.</u> | |
336 | - <u xml:id="u-34.6" who="#Marszalek">P. Trąmpczyński:</u> | |
337 | - <u xml:id="u-34.7" who="#Marszalek">P. Pużak stwierdził, że dzisiejsza dyskusja jest tylko dyskusją formalną, bo mniejszość nie może sobie robić iluzji, aby większość mogła przekonać. Ja jestem trochę innego zdania. Ja nie robię sobie iluzji, że większość pozwoli się przekonać, ale przecież regulamin jest, jak jeden z mówców stwierdził, do pewnego stopnia wykładnią Konstytucji, a wedle naszego twierdzenia wykładnią niedopuszczalną, bo parlament nigdy nie ma prawa w swoim regulaminie zmienić dowolnie Konstytucji. Otóż jeżeli tutaj głos zabieram, to mówię w zupełnie realnym celu, aby skonstatować nie tylko przed historią, że myśmy protestowali przeciw rozmaitym przepisom, wedle naszego twierdzenia łamiącym Konstytucję, ale także ponieważ sprawa będzie nieraz przedmiotem sądu, mianowicie co do art. 12, jednym z głównych przedmiotów przyszłego Trybunału Konstytucyjnego i będzie dalej co do art. 33 przedmiotem, który będzie zatrudniał zwyczajny sąd, Co do art, 12 to mianowicie ten artykuł dotyczy wniosku większości, ażeby skreślić z art, 12 regulaminu art, 33 Konstytucji, dotyczący interpelacji.</u> | |
338 | - <u xml:id="u-34.8" who="#Marszalek">Muszę skonstatować, że od roku 1926 Sejm drugi i trzeci zmuszone były walczyć przeciwko różnym uzurpacjom, czy to rządu, czy poszczególnych ministrów. Mam mianowicie na myśli nieuznawanie i demonstracyjne nierespektowanie różnych ustawowych przepisów.</u> | |
339 | - <u xml:id="u-34.9" who="#Marszalek">Art. 33 Konstytucji mówi o interpelacjach. Minister ma obowiązek udzielić odpowiedzi ustnie lub pisemnie w terminie nie dłuższym niż 6 tygodni, albo w umotywowanem oświadczeniu usprawiedliwić brak rzeczowej odpowiedzi. Tymczasem jaka była praktyka rządów pomajowych? Na 90% interpelacyj, jeżeli były wniesione na początku Sejmu, odpowiadano w ten sposób, że prosiło się o przedłużenie terminu 6 - tygodniowego bez umotywowania. Raz, drugi raz. Potem przychodziło zwykle zamknięcie sesji i wtedy Rząd oświadczał, kiedy sesja była na nowo otwarta, że te wszystkie interpelacje z przeszłej sesji spadły pod stół. W ten sposób sprawa interpelacyj sejmowych stała się zupełnie iluzoryczną. Rząd sam wyłącznie decydował, na które interpelacje chce odpowiedzieć lub nie. Przypominam sprawę, to nie była prosta interpelacja, — sprawę „wesołych budżetów”, na którą Sejm koniecznie żądał odpowiedzi i dotychczas nie otrzymał i pewnie nie otrzyma.</u> | |
340 | - <u xml:id="u-34.10" who="#Marszalek">I Sejm i Senat uważały, po roku 1926, że taki stan rzeczy nie jest do zniesienia, i Senat, w którym rząd miał dużo popleczników, jednogłośnie skonstatował, że tego rodzaju postępowanie rządu jest niedopuszczalne, A trzeci Sejm nareszcie pośrednio chciał rządowi wyrazić swoje zdanie, że przez zamknięcie sesji wcale interpelacje nie spadają pod stół i dlatego umieścił świeżo w art, 12 przepis, że o ile sesja jest zamknięta, to czas zamknięcia dodaje się w interesie rządu do terminu odpowiedzi na interpelację. A więc forma była taka, że właściwie to było rozszerzenie praw rządu. Tymczasem Panowie chcecie nawet to skreślić. Panowie chcecie w ten sposób skonstatować, że dzisiejszy Sejm daje rządowi zupełną rację, iż ma prawo odpowiadać tylko wtedy, gdy chce. Otóż to jest poprostu nadwyrężenie Konstytucji i my przeciwko takiemu nadwyrężeniu Konstytucji, przeciwko takiej fałszywej interpretacji musimy tu stąd energicznie zaprotestować, mając nadzieję, że ta większość długo nie potrwa.</u> | |
341 | - <u xml:id="u-34.11" who="#komentarz">(Różne głosy.)</u> | |
342 | - <u xml:id="u-34.12" who="#Marszalek">W jaki sposób ta większość się utworzyła? Nie ciągnijcie mnie za język, (Głos.-* Prosimy.) My jeszcze i o tem podyskutujemy. Ta projektowana decyzja skreślenia tego art. 33 w art, 12 jest zupełnie bezprzedmiotowa, bo nigdy nie będzie uznana przez przyszłe Sejmy i przez Trybunał Stanu i przez Trybunał Konstytucyjny, Więc zatem jest conajmniej bezcelowa, ale przynajmniej tego od Panów można żądać, żebyście Panowie powiedzieli, jaki cel Panowie mają.</u> | |
343 | - <u xml:id="u-34.13" who="#Marszalek">Przechodzę do art. 33, który uważam za ważniejszy. Panowie tam proponują, ażeby w art, 33 dodać ustęp czwarty. Art. 33 ma za przedmiot stenogram i protokół. Według wniosku Panów ma tam być dodane: protokół i stenogram są wyłączneni stwierdzeniem przebiegu obrad Sejmu, Ma to być interpretacja — jeżeli wogóle ta sprawa ma jakkolwiek sens, do art, 31 Konstytucji, brzmiącego: Nikt nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za zgodne z prawdą sprawozdanie z jawnego posiedzenia Sejmu i komisji sejmowej.</u> | |
344 | - <u xml:id="u-34.14" who="#Marszalek">Czy teraz regulamin Sejmu ma prawo decydować o tem, co jest prawdą? Celem tego nowego pomysłu jest nowe skneblowanie prasy. Tylko to może przejść do prasy, co sobie większość i reprezentujący ją Marszałek życzy. Ale ta sztuka, zdaje się, nie uda się. Bo czy znajdzie się taki naiwny sąd, który powie: wprawdzie prawdą jest to, co oskarżony twierdził na zebraniu, czy w gazecie, ale protokół głosi inną prawdę. Czy myślicie, że wtedy znajdzie się taki sąd, który powie, że mnie wiąże to, co stenogram mówi i protokół? Na mocy jakiego prawa Panowie chcecie w ten sposób zmienić Konstytucję i wyłącznie sobie takie prawo uzurpować, ażeby decydować, co jest prawdą? Zobaczymy się potem jeszcze przed sądami.</u> | |
345 | - <u xml:id="u-34.15" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
346 | - <u xml:id="u-34.16" who="#Marszalek">Do art. 12 i 33 ma głos p. Car.</u> | |
361 | + <u xml:id="u-34.0" who="#Marszałek">Do art. 33 głos ma p. Winiarski.</u> | |
347 | 362 | </div> |
348 | 363 | <div xml:id="div-35"> |
349 | - <u xml:id="u-35.0" who="#PCar">Proszę Panów! Chciałbym tylko zabrać głos w tym zakresie, w jakim będzie to potrzebne, ażeby dać wyjaśnienie na uwagi, które tutaj wygłosił p. marszałek Trąmpczyński.</u> | |
350 | - <u xml:id="u-35.1" who="#PCar">Przedewszystkiem chcę zwrócić się do uwag, które dotyczą art. 12 lit. a, mianowicie ustępu 3. W naszym projekcie proponujemy skreślenie liczby art. 33. Mamy na względzie tutaj kwestię terminu, jaki jest pozostawiony ministrom dla udzielenia odpowiedzi na interpelację. Otóż p. marszałek Trąmpczyński był łaskaw w swoich uwagach wstępnych zwrócić uwagę na to, że regulamin nie powinien być wykładnią autentyczną Konstytucji. Tak go zrozumiałem. Całkowicie podzielam ten pogląd p. marszałka, właśnie w tym jego poglądzie biorę podstawę dla uwag, które w tej chwili chcę zrobić.</u> | |
351 | - <u xml:id="u-35.2" who="#PCar">Właśnie ust. 3 art. 12 punkt a nie jest niczem innem, jak tylko interpretacją Konstytucji. Cały ten ustęp, ponieważ nie zawiera żadnych porządkowych norm, dotyczących przebiegu obrad, ani żadnego rozwinięcia jakichkolwiek bądź zasad Konstytucji, jest czystą interpretacją Konstytucji. W Konstytucji w art. 33 jest wyraźnie powiedziane, jakie są pozostawione terminy ministrom do odpowiedzi i w jakich warunkach interpelacja, załatwiona pisemnie, ma się stać przedmiotem ustnego wyjaśnienia. Zdaje mi się, że wyinterpretowanie tych rzeczy w regulaminie ust. 3 art. 12 punkt a jest rzeczą zupełnie zbędną. I właśnie, wychodząc z założenia p. marszałka Trąmpczyńskiego, że nie należy w regulaminie popełniać błędów, ażeby się nie stał źródłem interpretacyjnem, proponujemy skreślić ten ustęp.</u> | |
352 | - <u xml:id="u-35.3" who="#komentarz">(P. Trąmpczyński: Czy Pan jest zdania, że interpelacje spadają pod stół, czy nie?)</u> | |
353 | - <u xml:id="u-35.4" who="#PCar">Pan Marszałek żąda, ażebym był interpretatorem autentycznym. Otóż z temi rzeczami spotykałem się ciągle w poprzednim Sejmie w innym charakterze. Jako przedstawiciel rządu nieraz zabierałem głos w tej materii. W naszym Sejmie dotychczas ustalił się zwyczaj, że wszyscy uprawnieni są do interpretacji autentycznej. Każdy, nie tylko Sejm na swoich plenarnych posiedzeniach, ale także przedstawiciele klubów, czy na komisji, czy nawet poszczególni posłowie. Ciągle się u nas nadużywa tego wyrazu — „interpretacji autentycznej”. Otóż ja tego błędu popełniać nie chcę i dlatego nie odpowiem na jego pytania, bo musiałbym wystąpić tutaj w roli powagi nieomylnej, a za taką uchodzić nie chcę.</u> | |
354 | - <u xml:id="u-35.5" who="#PCar">Jeżeli idzie o uwagi p. Marszałka do art. 33, to nasze poprawki, które są związane z tym artykułem, dotyczą prawa Marszałka do korygowania stenogramów, do skreślania pewnych ustępów. Chciałbym zwrócić uwagę p. Marszałka, że właśnie może było rzeczą najmniej zręczną, ażeby w tej sprawie zabierał głos p. Marszałek, jako przedstawiciel tego klubu, który na posiedzeniu komisyjnem istotę tej poprawki poprawił. Ta poprawka me dotyczy tego ustępu, który p. Marszałek podkreślił, bo ona jeszcze zawiera inną zasadę, mianowicie była wprowadzona w regulaminie zasada, że Marszałek Sejmu może skreślić z protokółu i stenogramu zarzuty, zawierające treść, sprzeczną z obowiązkami wierności dla Rzeczypospolitej Polskiej, określoną w art. 89 Konstytucji. Otóż tę zasadę Klub przez usta obu swych rzeczników pp. Strońskiego i Zwierzyńskiego — przyjął. Jeżeli Panowie uważają za możliwe przyjmowanie zasady i głosowanie za nią, dlaczego nie zgadzacie się na drugi ustęp? Przecież dopiero w świetle tego ustępu ta zasada staje się rzeczą realną. Czy my mamy pracować w ten sposób, że będziemy ustalali piękne zasady, które nie będą miały żadnego praktycznego znaczenia, które zupełnie nie przenikną o życia? Otóż nie, Panie Marszałka, musimy stworzyć jakąś sankcję i tą sankcją jest ustęp 2. Pan Marszałek był łaskaw powiedzieć, że ten ustęp będzie jeszcze interpretowany kiedyś przez sąd, — być może, ja nie chcę tej rzeczy przesądzać. Pan Marszałek ją przesądza. Nie wiem, dlaczego Pan Marszałek uważa za możliwe arogować sobie atrybucje władzy sądowej, bo Pan powiada, że sądy będą to w ten sposób interpretować, ja chcę pozostawić tę sprawę sądom, ja me chcę nic sugerować sądom. To jest nasz stale powtarzany błąd, bo chodzi o to, że przecież regulamin to jest nasz wewnętrzny akt, on niema żadnego szerszego znaczenia, i Pan Marszałek znowu popełnia błąd, jeżeli Pan sądzi, że dla sądu podstawą do wyroku będzie jakiś przepis regulaminu. To jest jeden z błędów, którego chcemy uniknąć, bo regulamin jest aktem wewnętrznym, aktem wiążącym dla nas, dla członków Izby, i my musimy sobie wyraźnie powiedzieć...</u> | |
355 | - <u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(P. Trąmpczyński przerywa.)</u> | |
356 | - <u xml:id="u-35.7" who="#PCar">To musimy ustalić, musimy raz wreszcie zdecydować się na to, czem jest regulamin, że regulamin jest zbiorem norm, mających wewnętrzne znaczenie dla Sejmu, ale nie jest żadną ustawą wiążącą nazewnątrz. Nie wiem, jak ta kwestia będzie rozstrzygnięta, ale pozwolę sobie zwrócić uwagę, że w projekcie Konstytucji zgłoszonym przez klub B. B. do regulaminu przywiązuje się wagę taką, że mu się chce nadać obszerniejsze znaczenie, mianowicie, że chce mu się nadać formę ustawy. Póki nie ma formy ustawy, nie może mieć znaczenia zewnętrznego i dla sądu również nie ma znaczenia, jednakże dla nas jest rzeczą niewątpliwą, że jeżeli mamy upoważnić Marszałka do skreślania pewnych ustępów ze stenogramu, to musimy uznać, że te stenogramy jakieś znaczenie mają, bo jeżeli nie mają żadnego znaczenia, to wogóle nie należałoby tej materii wcale poruszać.</u> | |
364 | + <u xml:id="u-35.0" who="#PWiniarski">W związku z poruszonym tutaj aort. 33 Chciałbym dorzucić tylko kilka wyjaśnień.</u> | |
365 | + <u xml:id="u-35.1" who="#PWiniarski">Godzimy się w zupełności z oświadczeniem, p. posła Cara, że regulamin nie może mieć żadnego znaczenia dla sądu, że nasza wewnętrzna uchwała sądu nie interesuje wcale. Niemniej jednak niepodobna pominąć pewnych zbliżeń, które mogą wywoływać niejaki niepokój. Mianowicie, gdy w art. 33 naszego regulaminu doda się ten ustęp, o którym mówił p. Trąmpczyński, że protokół, i stenogram są wyłącznem stwierdzeniem przebiegu obrad w Sejmie, to chcę podkreślić, że ten ustęp nie ma nic wspólnego z ustępem poprzednim, o którym p. poseł Car mówił, a którego ani p. poseł Trąmpczyński nie kwestionował, ani przedstawiciele Klubu Narodowego niej zaczepiali zupełnie; przeciwnie, muszę stwierdzić, że obecna redakcja tego ustępu z obowiązkiem wierności dla Rzeczypospolitej Polskiej, określonym w art. 89 Konstytucji, została przyjęta w porozumieniu i na, propozycję naszego Klubu. Ale chodzi tu o to „wyłączne stwierdzenie przebiegu obrad w Sejmie”. Jeżeli zwrócimy uwagę na art. 30 Konstytucji, to znajdziemy, że „Posiedzenia Sejmu są jawne”. A co powiada art. 31 Konstytucji? „Nikt nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za zgodne z prawdą sprawozdanie z jawnego posiedzenia Sejmu i komisji sejmowej”. Co mówi art. 105 Konstytucji? Art. 105 Konstytucji gwarantuje wolność prasy. Więc to są te zasadnicze postanowienia, które i w tej materii także mają przedewszystkiem walor. Stąd wynika, że pewne twierdzenia, chociażby gdzieindziej były karalne, to stają się niekaralne, jeżeli znajdą się w sprawozdaniu z posiedzenia Izby. A nawet są bardzo poważni uczeni, którzy twierdzą, że jeżeli tego rodzaju twierdzenia, czy zwroty znajdą się w sprawozdaniu z parlamentu, to nie tylko są niekaralne, ale poprostu nie są przestępstwami, brak jakiegokolwiek elementu przestępstwa. Tylko nie chodzi tu o to, ażeby te sprawozdania były zgodne z stenogramem, chodzi o to, żeby były zgodne z prawdą. Co jest niepokojące w tej propozycji Panów, przyjętej także przez Komisję Regulaminową, to to, czy w drodze interpretacji — a przecież byliśmy od kilku lat i ciągle jesteśmy świadkami różnych możliwych i niemożliwych interpretacji — nie dojdzie się jutro, czy za pół roku do tego, że się powie: wy dziennikarze macie prawo-bezkarnie pisać o tem, co się działo w Sejmie, ale tylko według stenogramu, innemi słowy, możecie sobie przedrukować stenogram sejmowy. Ale jeżeli pozwolicie sobie na opuszczenie, czy skrócenie w stenogramie sejmowym, to już nie będzie to stwierdzenie obrad sejmowych i będzie można człowieka, który się dopuści podobnego czynu, pociągnąć do odpowiedzialności.</u> | |
366 | + <u xml:id="u-35.2" who="#PWiniarski">Muszę powiedzieć, że w innych warunkach wcale nie obawiałbym się tej propozycji. Dość powiedzieć, że w niektórych krajach, jak np. w Anglii, nawet za niezgodne z rzeczywistością sprawozdanie z obrad sejmowych nie można ukarać dziennikarza, jeżeli nie dowiedzie mu się, że działał w złej wierze, Jeżeli ogłosił sprawozdanie, choćby błędne, ale działał bona fide, nie jest karany,</u> | |
367 | + <u xml:id="u-35.3" who="#komentarz">(Głos: To są złe obyczaje.)</u> | |
368 | + <u xml:id="u-35.4" who="#PWiniarski">Tak, to są złe angielskie obyczaje, bardzo złe obyczaje. Ale zdaje mi się, że ponieważ nam daleko do tych „złych obyczajów”, więc obawy nasze co do użytku, jaki może być zrobiony z tej poprawki do art. 33, są aż nadto uzasadnione.</u> | |
369 | + <u xml:id="u-35.5" who="#PWiniarski">Teraz chciałbym przejść do uwag o art. 1. Tak samo, jak poprawka do art. 33 może doprowadzić do wniosków niezgodnych z Konstytucją, tak też poprawka do art. 1 wydaje mi się niebezpieczną dla Konstytucji. Chciałbym tutaj tę rzecz wyjaśnić. Panowie proponowali i Komisja Regulaminowa zgodziła się na to, aby skreślić z art. 1 drugi ustęp, którego istotną treścią jest to, że określa czas trwania mandatu poselskiego. Powiada: „Czas trwania mandatu poselskiego biegnie od chwili ogłoszenia na publicznem posiedzeniu Okręgowej Komisji Wyborczej rezultatu wyborów”. To ma być skreślone.</u> | |
370 | + <u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Tego ustępu dawniej nie było.)</u> | |
371 | + <u xml:id="u-35.7" who="#PWiniarski">Tego ustępu dawniej zupełnie nie było.</u> | |
372 | + <u xml:id="u-35.8" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: I wtedy to było zgodne z Konstytucją.)</u> | |
373 | + <u xml:id="u-35.9" who="#PWiniarski">Tak jest, wtedy to było zgodne z Konstytucją. Gdy nie było tego stwierdzenia, nie było w tem nic złego. Jeżeli to stwierdzenie zostało wprowadzone, to ono jest najzupełniej, najściślej zgodne z Konstytucją i z ordynacją wyborczą. Jednak to niepokoi największe stronnictwo rządowe w tej Izbie i zmusza je do tego, ażeby ten, ustęp usunąć. Pytam się, w jakim celu? Można było tego ustępu nie wprowadzać; gdyby go nie było, nicby nie szkodziło; ale skoro został wprowadzony, to skreślenie nabiera zupełnie szczególnego znaczenia. Wprowadzenie tego ustępu nie było prawdopodobnie bez racji. Stwierdzono na Komisji Regulaminowej, że regulamin ulegał w ciągu istnienia naszego sejmowania pewnym zmianom, których konieczność wskazywało doświadczenie. Jabym zapytał, czy rzeczywiście nie przykre doświadczenie nakazało naszym poprzednikom w poprzednim Sejmie wprowadzić ten ustęp do regulaminu, stwierdzić to, co ekspressis verbis znajduje się w Konstytucji i w ustawie wyborczej. I tu muszę powiedzieć, że nauczeni przykrem doświadczeniem, obawiamy się interpretacji i dlatego chcielibyśmy tu stwierdzić jedno: nie może być innej interpretacji nad tę, która tu jest w ust. 2 art. 1. To wynika przedewszystkiem z samego pojęcia przedstawicielstwa narodowego. Poseł, jako członek przedstawicielstwa narodowego, nie potrzebuje od nikogo upoważnienia, od nikogo nie potrzebuje zatwierdzenia. Staje się posłem przez to, że został wybrany i jego wybór przez komisję wyborczą w sposób legalny został stwierdzony. Wybór posła ważnie dokonany i ważnie stwierdzony jest jedyną jego instytucją, więcej mu nie potrzeba. Z chwilą, gdy ten wybór został stwierdzony, poseł jest posłem. Tak jest we wszystkich krajach. Szereg przepisów, dotyczących bądź poszczególnych zagadnień konstytucyjnych, bądź wewnętrznego regulaminu parlamentu, zawsze i wszędzie stoi na stanowisku, że poseł jest posłem od chwili, gdy jego wybór został stwierdzony.</u> | |
374 | + <u xml:id="u-35.10" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Ale nie pełnoprawnym.)</u> | |
375 | + <u xml:id="u-35.11" who="#PWiniarski">A tymczasem na naszej Komisji Regulaminowej — Izba daruje, że przypominam tę dyskusję — odezwały się głosy, które potwierdzają nasze obawy, jeden z posłów stronnictwa rządowego powiedział, że wybór daje wybranemu prawo do wejścia do parlamentu, inny znowu powiedział, że z chwilą ważnie ogłoszonego wyboru poseł jest posłem idealnym dopiero i obaj się zgodzili na to, że poseł idealny staje się posłem realnym, a kandydat na posła staje się rzeczywistym posłem z chwilą złożenia ślubowania poselskiego.</u> | |
376 | + <u xml:id="u-35.12" who="#PWiniarski">To jest zupełnie błędne twierdzenie.</u> | |
377 | + <u xml:id="u-35.13" who="#komentarz">(P. Hołówko: A jak jest w Niemczech?)</u> | |
378 | + <u xml:id="u-35.14" who="#PWiniarski">Mnie nie obchodzi to, co jest w Niemczech, stwierdzam, co jest w naszej Konstytucji i Panowie pozwolą, że powołam się na wyraźne przepisy. Art. 20 Konstytucji powiada: „Posłowie składają na ręce Marszałka wobec Izby ślubowanie”. Nie powiedziano: kandydaci na posłów, nie powiedziano: idealni posłowie, tylko: posłowie składają.</u> | |
379 | + <u xml:id="u-35.15" who="#PWiniarski">Art. 16 Konstytucji powiada: „Pracownicy państwowi i samorządowi, z chwilą wyboru na posła, otrzymują na czas trwania mandatu poselskiego urlop”. Dotychczasowa praktyka, która w ostatnim czasie, jak się zdaje, została zaniechana, była ta, że urlop liczył się od chwili wyboru na posła. Dopiero w ostatnim czasie, jak stwierdzono na Komisji Regulaminowej, kilku posłów od swoich władz uzyskało urlopy z chwilą złożenia ślubowania.</u> | |
380 | + <u xml:id="u-35.16" who="#PWiniarski">To są objawy, które w sumie są dość niepokojące.</u> | |
381 | + <u xml:id="u-35.17" who="#PWiniarski">Zajrzyjmy do ordynacji wyborczej. Co powiada ordynacja wyborcza? „Poseł może podjąć list wierzytelny”, to znaczy z chwilą, kiedy zostanie stwierdzone, iż został wybrany, jest już posłem. To samo mamy w art. 96 i 97, ale najklasyczniejszy dowód, to art. 111, bo w tym art, 111 naszej ordynacji wyborczej sformułowano w sposób niezmiernie ścisły zasadę, a zasada jest ta, że poseł staje się posłem z chwilą stwierdzenia jego wyboru przez Komisję okręgową pod warunkami obowiązującemi. Może nastąpić szereg wypadków, w których poseł traci ten uzyskany mandat i przestaje być posłem. Np. mandat posła wygasa w razie nieuczestniczenia bez prawidłowego urlopu w 15 z kolei posiedzeniach, przyjęcia stanowiska odpowiedzialnego redaktora i t. d.; między innemi artykuł powiada: „w razie odmowy złożenia ślubowania poselskiego, przewidzianego w art. 20 Konstytucji'”. A więc na to, żeby stracić mandat poselski na skutek odmowy ślubowania, trzeba ten mandat posiadać. Dlatego w zgodzie zarówno z Konstytucją jak i ustawami obowiązującemi jest ten przepis, który Panowie chcą skreślić. Idźmy dalej. Kiedy zapytałem na Komisji Regulaminowej, jak się też panom z większości wydaje, czy ten poseł, który został wybrany a jeszcze nie złożył ślubowania poselskiego, cieszy się przywilejem nietykalności poselskiej, tą specjalną ochroną prawną, która jest w interesie ogółu, a nie w interesie tęgo lub innego posła, to otrzymałem odpowiedź: nie. I to jest istota tej poprawki. Najpierw trzeba skreślić z regulaminu ten ustęp, którzy jest niedogodny, a potem będzie się forsowało interpelację, że poseł staje się nietykalny dopiero z chwilą złożenia ślubowania poselskiego.</u> | |
382 | + <u xml:id="u-35.18" who="#PWiniarski">Proszę Panów, na cóż to wszystko? Przecież, gdy poseł złoży ślubowanie poselskie to i tak można go wydać! Ja myślę, że rzeczywista przyczyna tego wniosku jest ta: Jeżeli poseł złożył ślubowanie poselskie i sąd domaga się jego wydania, to Izba musi zająć w tej sprawie stanowisko, musi się oświadczyć tak czy inaczej.</u> | |
383 | + <u xml:id="u-35.19" who="#PWiniarski">Nawet, jeżeli zechce odmówić zajęcia stanowiska, to jest to także zajęcie stanowiska i Izba jest za tę swoją decyzję odpowiedzialna. A teraz cóż się może zdarzyć? Może się zdarzyć, że ktoś został wybrany, jego wybór zostanie ważnie ogłoszony, a jakiś dzierżymorda prowincjonalny wsadzi go do kozy i uniemożliwi mu przybycie na Sejm i złożenie ślubowania poselskiego, według dzisiejszego Regulaminu Izba musiałaby odpowiedzieć sobie na to pytanie: co w tym wypadku zrobimy? — Przecież to nasz kolega, to jest poseł, musimy się oświadczyć. Izba więc jest odpowiedzialna, bierze odpowiedzialność za to, co zrobi. Sankcja jest przynajmniej ta, że w pewnym wypadku może trzeba będzie się wstydzić, jeżeli to skreślimy, to większość Sejmu ma bardzo łatwą wymówkę. Powie: dopóki nie złożył ślubowania poselskiego — ponieważ skreśliliśmy odpowiedni ustęp w regulaminie — to nie jest nasz kolega, to nie jest poseł, nie mamy potrzeby tym wypadkiem się zajmować i nawet nie będziemy potrzebowali się wstydzić!</u> | |
357 | 384 | </div> |
358 | 385 | <div xml:id="div-36"> |
359 | - <u xml:id="u-36.0" who="#Marszalek">Do art. 33 głos ma p. Winiarski.</u> | |
386 | + <u xml:id="u-36.0" who="#Marszałek">Do art. 81 głos ma poseł Zwierzyński.</u> | |
360 | 387 | </div> |
361 | 388 | <div xml:id="div-37"> |
362 | - <u xml:id="u-37.0" who="#PWiniarski">W związku z poruszonym tutaj aort. 33 Chciałbym dorzucić tylko kilka wyjaśnień.</u> | |
363 | - <u xml:id="u-37.1" who="#PWiniarski">Godzimy się w zupełności z oświadczeniem, p. posła Cara, że regulamin nie może mieć żadnego znaczenia dla sądu, że nasza wewnętrzna uchwała sądu nie interesuje wcale. Niemniej jednak niepodobna pominąć pewnych zbliżeń, które mogą wywoływać niejaki niepokój. Mianowicie, gdy w art. 33 naszego regulaminu doda się ten ustęp, o którym mówił p. Trąmpczyński, że protokół, i stenogram są wyłącznem stwierdzeniem przebiegu obrad w Sejmie, to chcę podkreślić, że ten ustęp nie ma nic wspólnego z ustępem poprzednim, o którym p. poseł Car mówił, a którego ani p. poseł Trąmpczyński nie kwestionował, ani przedstawiciele Klubu Narodowego niej zaczepiali zupełnie; przeciwnie, muszę stwierdzić, że obecna redakcja tego ustępu z obowiązkiem wierności dla Rzeczypospolitej Polskiej, określonym w art. 89 Konstytucji, została przyjęta w porozumieniu i na, propozycję naszego Klubu. Ale chodzi tu o to ”wyłączne stwierdzenie przebiegu obrad w Sejmie”. Jeżeli zwrócimy uwagę na art. 30 Konstytucji, to znajdziemy, że ”Posiedzenia Sejmu są jawne”. A co powiada art. 31 Konstytucji? — „Nikt nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za zgodne z prawdą sprawozdanie z jawnego posiedzenia Sejmu i komisji sejmowej”. Co mówi art. 105 Konstytucji? Art. 105 Konstytucji gwarantuje wolność prasy. Więc to są te zasadnicze postanowienia, które i w tej materii także mają przedewszystkiem walor. Stąd wynika, że pewne twierdzenia, chociażby gdzieindziej były karalne, to stają się niekaralne, jeżeli znajdą się w sprawozdaniu z posiedzenia Izby. A nawet są bardzo poważni uczeni, którzy twierdzą, że jeżeli tego rodzaju twierdzenia, czy zwroty znajdą się w sprawozdaniu z parlamentu, to nie tylko są niekaralne, ale poprostu nie są przestępstwami, brak jakiegokolwiek elementu przestępstwa. Tylko nie chodzi tu o to, ażeby te sprawozdania były zgodne z stenogramem, chodzi o to, żeby były zgodne z prawdą. Co jest niepokojące w tej propozycji Panów, przyjętej także przez Komisję Regulaminową, to to, czy w drodze interpretacji — a przecież byliśmy od kilku lat i ciągle jesteśmy świadkami różnych możliwych i niemożliwych interpretacji — nie dojdzie się jutro, czy za pół roku do tego, że się powie: wy dziennikarze macie prawo-bezkarnie pisać o tem, co się działo w Sejmie, ale tylko według stenogramu, innemi słowy, możecie sobie przedrukować stenogram sejmowy. Ale jeżeli pozwolicie sobie na opuszczenie, czy skrócenie w stenogramie sejmowym, to już nie będzie to stwierdzenie obrad sejmowych i będzie można człowieka, który się dopuści podobnego czynu, pociągnąć do odpowiedzialności.</u> | |
364 | - <u xml:id="u-37.2" who="#PWiniarski">Muszę powiedzieć, że w innych warunkach wcale nie obawiałbym się tej propozycji. Dość powiedzieć, że w niektórych krajach, jak np. w Anglii, nawet za niezgodne z rzeczywistością sprawozdanie z obrad sejmowych nie można ukarać dziennikarza, jeżeli nie dowiedzie mu się, że działał w złej wierze, Jeżeli ogłosił sprawozdanie, choćby błędne, ale działał bona fide, nie jest karany,</u> | |
365 | - <u xml:id="u-37.3" who="#komentarz">(Głos: To są złe obyczaje.)</u> | |
366 | - <u xml:id="u-37.4" who="#PWiniarski">Tak, to są złe angielskie obyczaje, bardzo złe obyczaje. Ale zdaje mi się, że ponieważ nam daleko do tych ”złych obyczajów”, więc obawy nasze co do użytku, jaki może być zrobiony z tej poprawki do art. 33, są aż nadto uzasadnione.</u> | |
367 | - <u xml:id="u-37.5" who="#PWiniarski">Teraz chciałbym przejść do uwag o art. 1. Tak samo, jak poprawka do art. 33 może doprowadzić do wniosków niezgodnych z Konstytucją, tak też poprawka do art. 1 wydaje mi się niebezpieczną dla Konstytucji. Chciałbym tutaj tę rzecz wyjaśnić. Panowie proponowali i Komisja Regulaminowa zgodziła się na to, aby skreślić z art. 1 drugi ustęp, którego istotną treścią jest to, że określa czas trwania mandatu poselskiego. Powiada: — „Czas trwania mandatu poselskiego biegnie od chwili ogłoszenia na publicznem posiedzeniu Okręgowej Komisji Wyborczej rezultatu wyborów”. To ma być skreślone.</u> | |
368 | - <u xml:id="u-37.6" who="#komentarz">(Głos ^na ^ławach B. B.: Tego ustępu dawniej nie było.)</u> | |
369 | - <u xml:id="u-37.7" who="#PWiniarski">Tego ustępu dawniej zupełnie nie było.</u> | |
370 | - <u xml:id="u-37.8" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: I wtedy to było zgodne z Konstytucją.)</u> | |
371 | - <u xml:id="u-37.9" who="#PWiniarski">Tak jest, wtedy to było zgodne z Konstytucją. Gdy nie było tego stwierdzenia, nie było w tem nic złego. Jeżeli to stwierdzenie zostało wprowadzone, to ono jest najzupełniej, najściślej zgodne z Konstytucją i z ordynacją wyborczą. Jednak to niepokoi największe stronnictwo rządowe w tej Izbie i zmusza je do tego, ażeby ten, ustęp usunąć. Pytam się, w jakim celu? Można było tego ustępu nie wprowadzać; gdyby go nie było, nicby nie szkodziło; ale skoro został wprowadzony, to skreślenie nabiera zupełnie szczególnego znaczenia. Wprowadzenie tego ustępu nie było prawdopodobnie bez racji. Stwierdzono na Komisji Regulaminowej, że regulamin ulegał w ciągu istnienia naszego sejmowania pewnym zmianom, których konieczność wskazywało doświadczenie. Jabym zapytał, czy rzeczywiście nie przykre doświadczenie nakazało naszym poprzednikom w poprzednim Sejmie wprowadzić ten ustęp do regulaminu, stwierdzić to, co ekspressis verbis znajduje się w Konstytucji i w ustawie wyborczej. I tu muszę powiedzieć, że nauczeni przykrem doświadczeniem, obawiamy się interpretacji i dlatego chcielibyśmy tu stwierdzić jedno: nie może być innej interpretacji nad tę, która tu jest w ust. 2 art. 1. To wynika przedewszystkiem z samego pojęcia przedstawicielstwa narodowego. Poseł, jako członek przedstawicielstwa narodowego, nie potrzebuje od nikogo upoważnienia, od nikogo nie potrzebuje zatwierdzenia. Staje się posłem przez to, że został wybrany i jego wybór przez komisję wyborczą w sposób legalny został stwierdzony. Wybór posła ważnie dokonany i ważnie stwierdzony jest jedyną jego instytucją, więcej mu nie potrzeba. Z chwilą, gdy ten wybór został stwierdzony, poseł jest posłem. Tak jest we wszystkich krajach. Szereg przepisów, dotyczących bądź poszczególnych zagadnień konstytucyjnych, bądź wewnętrznego regulaminu parlamentu, zawsze i wszędzie stoi na stanowisku, że poseł jest posłem od chwili, gdy jego wybór został stwierdzony.</u> | |
372 | - <u xml:id="u-37.10" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Ale nie pełnoprawnym.)</u> | |
373 | - <u xml:id="u-37.11" who="#PWiniarski">A tymczasem na naszej Komisji Regulaminowej — Izba daruje, że przypominam tę dyskusję — odezwały się głosy, które potwierdzają nasze obawy, jeden z posłów stronnictwa rządowego powiedział, że wybór daje wybranemu prawo do wejścia do parlamentu, inny znowu powiedział, że z chwilą ważnie ogłoszonego wyboru poseł jest posłem idealnym dopiero i obaj się zgodzili na to, że poseł idealny staje się posłem realnym, a kandydat na posła staje się rzeczywistym posłem z chwilą złożenia ślubowania poselskiego.</u> | |
374 | - <u xml:id="u-37.12" who="#PWiniarski">To jest zupełnie błędne twierdzenie.</u> | |
375 | - <u xml:id="u-37.13" who="#komentarz">(P. Hołówko: A jak jest w Niemczech?)</u> | |
376 | - <u xml:id="u-37.14" who="#PWiniarski">Mnie nie obchodzi to, co jest w Niemczech, stwierdzam, co jest w naszej Konstytucji i Panowie pozwolą, że powołam się na wyraźne przepisy. Art. 20 Konstytucji powiada: — „Posłowie składają na ręce Marszałka wobec Izby ślubowanie”. Nie powiedziano: kandydaci na posłów, nie powiedziano: idealni posłowie, tylko: posłowie składają.</u> | |
377 | - <u xml:id="u-37.15" who="#PWiniarski">Art. 16 Konstytucji^1^ powiada: — „Pracownicy państwowi i samorządowi, z chwilą wyboru na posła, otrzymują na czas trwania mandatu poselskiego urlop”. Dotychczasowa praktyka, która w ostatnim czasie, jak się zdaje, została zaniechana, była ta, że urlop liczył się od chwili wyboru na posła. Dopiero w ostatnim czasie, jak stwierdzono na Komisji Regulaminowej, kilku posłów od swoich władz uzyskało urlopy z chwilą złożenia ślubowania.</u> | |
378 | - <u xml:id="u-37.16" who="#PWiniarski">To są objawy, które w sumie są dość niepokojące.</u> | |
379 | - <u xml:id="u-37.17" who="#PWiniarski">Zajrzyjmy do ordynacji wyborczej. Co powiada ordynacja wyborcza? — „Poseł może podjąć list wierzytelny”, to znaczy z chwilą, kiedy zostanie stwierdzone, iż został wybrany, jest już posłem. To samo mamy w art. 96 i 97, ale najklasyczniejszy dowód, to art. 111, bo w tym art, 111 naszej ordynacji wyborczej sformułowano w sposób niezmiernie ścisły zasadę, a zasada jest ta, że poseł staje się posłem z chwilą stwierdzenia jego wyboru przez Komisję okręgową pod warunkami obowiązującemi. Może nastąpić szereg wypadków, w których poseł traci ten uzyskany mandat i przestaje być posłem. Np. mandat posła wygasa w razie nieuczestniczenia bez prawidłowego urlopu w 15 z kolei posiedzeniach, przyjęcia stanowiska odpowiedzialnego redaktora i t. d.; między innemi artykuł powiada: — „w razie odmowy złożenia ślubowania poselskiego, przewidzianego w art. 20 Konstytucji'”. A więc na to, żeby stracić mandat poselski na skutek odmowy ślubowania, trzeba ten mandat posiadać. Dlatego w zgodzie zarówno z Konstytucją jak i ustawami obowiązującemi jest ten przepis, który Panowie chcą skreślić. Idźmy dalej. Kiedy zapytałem na Komisji Regulaminowej, jak się też panom z większości wydaje, czy ten poseł, który został wybrany a jeszcze nie złożył ślubowania poselskiego, cieszy się przywilejem nietykalności poselskiej, tą specjalną ochroną prawną, która jest w interesie ogółu, a nie w interesie tęgo lub innego posła, to otrzymałem odpowiedź: nie. I to jest istota tej poprawki. Najpierw trzeba skreślić z regulaminu ten ustęp, którzy jest niedogodny, a potem będzie się forsowało interpelację, że poseł staje się nietykalny dopiero z chwilą złożenia ślubowania poselskiego.</u> | |
380 | - <u xml:id="u-37.18" who="#PWiniarski">Proszę Panów, na cóż to wszystko? Przecież, gdy poseł złoży ślubowanie poselskie to i tak można go wydać! Ja myślę, że rzeczywista przyczyna tego wniosku jest ta: Jeżeli poseł złożył ślubowanie poselskie i sąd domaga się jego wydania, to Izba musi zająć w tej sprawie stanowisko, musi się oświadczyć tak czy inaczej.</u> | |
381 | - <u xml:id="u-37.19" who="#PWiniarski">Nawet, jeżeli zechce odmówić zajęcia stanowiska, to jest to także zajęcie stanowiska i Izba jest za tę swoją decyzję odpowiedzialna. A teraz cóż się może zdarzyć? Może się zdarzyć, że ktoś został wybrany, jego wybór zostanie ważnie ogłoszony, a jakiś dzierżymorda prowincjonalny wsadzi go do kozy i uniemożliwi mu przybycie na Sejm i złożenie ślubowania poselskiego, według dzisiejszego Regulaminu Izba musiałaby odpowiedzieć sobie na to pytanie: co w tym wypadku zrobimy? — Przecież to nasz kolega, to jest poseł, musimy się oświadczyć. Izba więc jest odpowiedzialna, bierze odpowiedzialność za to, co zrobi. Sankcja jest przynajmniej ta, że w pewnym wypadku może trzeba będzie się wstydzić, jeżeli to skreślimy, to większość Sejmu ma bardzo łatwą wymówkę. Powie: dopóki nie złożył ślubowania poselskiego — ponieważ skreśliliśmy odpowiedni ustęp w regulaminie — to nie jest nasz kolega, to nie jest poseł, nie mamy potrzeby tym wypadkiem się zajmować i nawet nie będziemy potrzebowali się wstydzić!</u> | |
389 | + <u xml:id="u-37.0" who="#PZwierzyński">Wysoka Izbo! Zabieram głos w sprawie pozornie drobnej, która ma jednak praktyczne znaczenie, a może prowadzić często do poważnych nieporozumień. Do art. 81 większość Komisji Regulaminowej wprowadziła poprawkę, na której istotę my się godzimy. Art. 81 określa termin pracy Komisji Regulaminowej w sprawie wydania posła na żądanie władz sądowych. Większość wprowadziła tam poprawkę w brzmieniu następującem: W razie niezałatwienia wniosku w terminie dwutygodniowym, Marszałek może wyznaczyć sprawozdawcę i oddać sprawę pod rozstrzygnięcie plenum Sejmu. Najzupełniej się z tem godzimy, ustalił się bowiem zwyczaj w poprzednich Sejmach, że sprawy wydawania posłów sądom bardzo często przewlekano i skutkiem tego wiele spraw tego rodzaju zalegało w Komisji Regulaminowej i nie dostało się nawet wcale na plenum Sejmu. Jest to obyczaj, przeciw któremu bardzo często występowaliśmy, i sądzimy, że pewne rygory, ażeby Komisję Regulaminową zmusić do dotrzymania terminu, są konieczne. Dlatego bardzo chętnie godzimy się na poprawkę, wprowadzoną przez większość rządową, jednak z pewnem zastrzeżeniem. W art. 81 jest jeszcze ostatnie zdanie, mianowicie oprócz dwutygodniowego terminu artykuł ten zakreśla jeszcze jeden warunek „ewentualnie po otrzymaniu wyjaśnienia sprawy”. I tu także muszę zaznaczyć, że ustalił się zwyczaj, już nie ze strony Sejmu i Komisji Regulaminowej, ale często i władz rządowych, Rządu, przedstawicieli Rządu, że nie odrazu otrzymywano dostateczne wyjaśnienia, któreby uprawniały Komisję Regulaminową do tego, ażeby z spokojnem sumieniem mogła posła wydać. Był szereg wypadków, w których ja sam zresztą brałem udział, że przedstawiciel Rządu zgadzał się bardzo chętnie, a nawet były wypadki, że z własnej inicjatywy odraczał termin udzielenia wyjaśnień. Uważam, że nie zaszkodzi zupełnie, jeżeli zostanie to zastrzeżenie, ten drugi warunek — ewentualnie po otrzymaniu wyjaśnienia sprawy.</u> | |
390 | + <u xml:id="u-37.1" who="#PZwierzyński">W komisji przedstawiciele obecnej większości rządowej tłumaczyli nam, że to zastrzeżenie stało się jedynie powodem tego, że posłów nie wydawano. Tak w istocie nie było, bardzo często, jak stwierdziłem, niedostateczne wyjaśnienia od przedstawicieli Rządu powodowały to, że posłowie nie byli wydawani przez Komisję Regulaminową i sprawa nie przechodziła na plenum. I dlatego, godząc się w zasadzie na to, że trzeba pewien rygor postawić Komisji Regulaminowej, jednakże chcielibyśmy ten warunek, który stawia większość, jeszcze obstawić choćby pewnem drobnem utrudnieniem, a mianowicie, aby Marszałek, zanim postawi tę sprawę na plenum Sejmu, pomijając Komisję Regulaminową, zapoznał się z stanem tej sprawy w Komisji Regulaminowej, To w znacznym stopniu zapewni to, że zarówno Komisja Regulaminowa, jak i przedstawiciele Rządu zrobią wszystko, aby sprawa wydania posła w właściwym terminie, zgodnie z tem, co Panowie chcecie, w właściwym terminie była załatwiona.</u> | |
391 | + <u xml:id="u-37.2" who="#PZwierzyński">Zwracam uwagę Pana Marszałka, że błędnie została wydrukowana moja poprawka do art. 81. Powinno być: W art. 81 ust. 2 po wyrajach „w powyższym terminie Marszałek” dodać wyrazy: „po zaznajomieniu się ze stanem sprawy w Komisji”.</u> | |
382 | 392 | </div> |
383 | 393 | <div xml:id="div-38"> |
384 | - <u xml:id="u-38.0" who="#Marszalek">Do art. 81 głos ma poseł Zwierzyński.</u> | |
394 | + <u xml:id="u-38.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się już nie zapisał. Udzielam głosu sprawozdawcy p. Podoskiemu.</u> | |
385 | 395 | </div> |
386 | 396 | <div xml:id="div-39"> |
387 | - <u xml:id="u-39.0" who="#PZwierzynski">Wysoka Izbo! Zabieram głos w sprawie pozornie drobnej, która ma jednak praktyczne znaczenie, a może prowadzić często do poważnych nieporozumień. Do art. 81 większość Komisji Regulaminowej wprowadziła poprawkę, na której istotę my się godzimy. Art. 81 określa termin pracy Komisji Regulaminowej w sprawie wydania posła na żądanie władz sądowych. Większość wprowadziła tam poprawkę w brzmieniu następującem: W razie niezałatwienia wniosku w terminie dwutygodniowym, Marszałek może wyznaczyć sprawozdawcę i oddać sprawę pod rozstrzygnięcie plenum Sejmu. Najzupełniej się z tem godzimy, ustalił się bowiem zwyczaj w poprzednich Sejmach, że sprawy wydawania posłów sądom bardzo często przewlekano i skutkiem tego wiele spraw tego rodzaju zalegało w Komisji Regulaminowej i nie dostało się nawet wcale na plenum Sejmu. Jest to obyczaj, przeciw któremu bardzo często występowaliśmy, i sądzimy, że pewne rygory, ażeby Komisję Regulaminową zmusić do dotrzymania terminu, są konieczne. Dlatego bardzo chętnie godzimy się na poprawkę, wprowadzoną przez większość rządową, jednak z pewnem zastrzeżeniem. W art. 81 jest jeszcze ostatnie zdanie, mianowicie oprócz dwutygodniowego terminu artykuł ten zakreśla jeszcze jeden warunek — „ewentualnie po otrzymaniu wyjaśnienia sprawy”. I tu także muszę zaznaczyć, że ustalił się zwyczaj, już nie ze strony Sejmu i Komisji Regulaminowej, ale często i władz rządowych, Rządu, przedstawicieli Rządu, że nie odrazu otrzymywano dostateczne wyjaśnienia, któreby uprawniały Komisję Regulaminową do tego, ażeby z spokojnem sumieniem mogła posła wydać. Był szereg wypadków, w których ja sam zresztą brałem udział, że przedstawiciel Rządu zgadzał się bardzo chętnie, a nawet były wypadki, że z własnej inicjatywy odraczał termin udzielenia wyjaśnień. Uważam, że nie zaszkodzi zupełnie, jeżeli zostanie to zastrzeżenie, ten drugi warunek — ewentualnie po otrzymaniu wyjaśnienia sprawy.</u> | |
388 | - <u xml:id="u-39.1" who="#PZwierzynski">W komisji przedstawiciele obecnej większości rządowej tłumaczyli nam, że to zastrzeżenie stało się jedynie powodem tego, że posłów nie wydawano. Tak w istocie nie było, bardzo często, jak stwierdziłem, niedostateczne wyjaśnienia od przedstawicieli Rządu powodowały to, że posłowie nie byli wydawani przez Komisję Regulaminową i sprawa nie przechodziła na plenum. I dlatego, godząc się w zasadzie na to, że trzeba pewien rygor postawić Komisji Regulaminowej, jednakże chcielibyśmy ten warunek, który stawia większość, jeszcze obstawić choćby pewnem drobnem utrudnieniem, a mianowicie, aby Marszałek, zanim postawi tę sprawę na plenum Sejmu, pomijając Komisję Regulaminową, zapoznał się z stanem tej sprawy w Komisji Regulaminowej, To w znacznym stopniu zapewni to, że zarówno Komisja Regulaminowa, jak i przedstawiciele Rządu zrobią wszystko, aby sprawa wydania posła w właściwym terminie, zgodnie z tem, co Panowie chcecie, w właściwym terminie była załatwiona.</u> | |
389 | - <u xml:id="u-39.2" who="#PZwierzynski">Zwracam uwagę Pana Marszałka, że błędnie została wydrukowana moja poprawka do art. 81. Powinno być: W art. 81 ust. 2 po wyrajach ”w powyższym terminie Marszałek” dodać wyrazy: ”po zaznajomieniu się ze stanem sprawy w Komisji”.</u> | |
397 | + <u xml:id="u-39.0" who="#PPodoski">Nie zamierzałem zabierać cennego czasu Panom, jednak zmuszony jestem zabrać głos po raz wtóry, bo zostałem zaczepiony osobiście przez p. Winiarskiego. jakobym nieściśle oddawał sprawozdanie Komisji Regulaminowej, jakobym, przemawiając w imieniu większości Komisji, nadużył tego prawa, mówiąc o wniosku komisji, że to jest nasz wniosek, że nasz obóz dany wniosek zgłosił. Otóż stwierdzam, że sytuacja ułożyła się w ten sposób w Komisji Regulaminowej, iż zarysowała się wyraźna większość i mniejszość. Ja jako sprawozdawca komisji oczywiście jestem przedstawicielem zdania większości i dlatego mniemam, iż jestem uprawniony do mówienia tylko w imieniu tej większości i posługiwania się terminologią, której używałem. Oczywiście w razie, gdybym jako sprawozdawca referował projekt, przyjęty jednomyślnie, to mogą być Panowie przekonani, że użyłbym wyrażeń właściwych dla takiej sytuacji.</u> | |
398 | + <u xml:id="u-39.1" who="#PPodoski">Przechodzę do innego zarzutu, który tu postawił p. Pużak, Dlatego go odpieram, że zadziwił mnie wielce. P. poseł Pużak wyraził pogląd, że proponowany regulamin jakoby gdzieś się Smażył poza murami izby ustawodawczej. Tymczasem ten sam p. poseł Pużak wszak był na Komisji Regulaminowej, był jej członkiem, brał udział w dyskusji nad tym projektem i wie doskonale, że do projektu Klubu Bezpartyjnego komisja wprowadziła jeszcze pewne modyfikacje. Dlatego zupełnie nie rozumiem zarzutu, jakoby regulamin miał być gdzieś z zewnątrz Izbie narzucony.</u> | |
399 | + <u xml:id="u-39.2" who="#PPodoski">Teraz co do szafowania zarzutem antykonstytucyjności projektu. Sądzę, że się nie powinno zbytnio nadużywać tego zarzutu, jeżeli bowiem będziemy nadużywali tego zarzutu, tak jak się zdarzało w zeszłych sejmach, to on nigdy na nikim nic będzie robił wrażenia. Należy, mojem zdaniem, stawiać ten zarzut tylko wtedy, kiedy jest on słuszny choć odrobinę.</u> | |
400 | + <u xml:id="u-39.3" who="#PPodoski">Wskażę na charakterystyczny szczegół w dzisiejszej dyskusji. Oto pan poseł Winiarski, o ile mogłem go zrozumieć, dopatrzył się jakiejś antykonstytucyjności nawet w tem, że skreślamy ustęp 2 z art. 1 Regulaminu.</u> | |
401 | + <u xml:id="u-39.4" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Nie.)</u> | |
402 | + <u xml:id="u-39.5" who="#PPodoski">W każdym razie taką pretensję miał. Pan prof. Winiarski stara się tu w nas wmówić, że usuwamy ten przepis dlatego, aby łatwiej potem interpretować Konstytucję. Stwierdziłem już z tej wysokiej trybuny, jako sprawozdawca Komisji Regulaminowej, że ta poprawka jest natury kodyfikacyjnej, że usuwamy ten przepis, bo uważamy, iż nie powinien się mieścić w regulaminie, jako ustęp interpretujący Konstytucję. O tem mówił również p. Minister Car. Jeżeli o tem mówię, to z tego tytułu, żeby Panom przypomnieć, iż taka jest opinia oficjalna większości komisji. Muszę jednak zaznaczyć, że co do interpretacji odpowiednich przepisów Konstytucji Panowie są sami z sobą w niezgodzie. Działo się to nie tak dawno, bo na początku wyborów. Obradowała Państwowa Komisja Wyborcza, w której byli przedstawiciele 8 najliczniejszych klubów ubiegłego Sejmu i w tej komisji ja jeden reprezentowałem Blok Bezpartyjny. Reszta Panów reprezentowała kluby, obecnie w mniejszości zasiadające w tej Izbie. I oto jeden z członków tej Państwowej Komisji Wyborczej, członek klubu stronnictwa chłopskiego, były poseł Krysa przywiózł z kancelarii Marszałka Sejmu pismo, podpisane nie pamiętam, czy przez Marszałka, czy przez dyrektora kancelarii, w którem była wiadomość, że 4 posłów, podpisanych pod państwową listą kandydatów, zgłoszoną przez stronnictwo chłopskie, t. zw. niezależne, nie składało ślubowania. P. Krysa postawił wówczas wniosek, żeby listy stronnictwa chłopskiego nie przyjmować i uznać ją za nieważnie zgłoszoną, ponieważ podpisaną została przez posłów, którzy nie nabyli jeszcze w pełni praw poselskich. I oto nie znalazł się w tej komisji ani jeden z członków, któryby temu wnioskowi się sprzeciwił i kiedy ja, żeby ten fakt mocniej podkreślić, zabrałem głos i oświadczyłem, że rad jestem, że większość komisji przeszła na punkt widzenia B. B., i bardzo dziękuję wnioskodawcy, że taki wniosek postawił, Panowie milcząco zgodzili się na to, i zgodzili się również na to, żeby ten fakt był wyraźnie wpisany do protokółu.</u> | |
403 | + <u xml:id="u-39.6" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u> | |
404 | + <u xml:id="u-39.7" who="#PPodoski">Otóż, proszę Panów, my jesteśmy ludźmi konsekwentniejszymi. Czy będąc w mniejszości, czy teraz, będąc w większości, zawsze tę samą interpretację wyznajemy, gdyż nie uważamy, żeby te czy inne zmiany w sytuacji politycznej pozwalały mam na dowolność w interpretacji podstawowej ustawy Państwa. Dlatego jeszcze raz zastrzegam się przeciw tym zarzutom, jakimi Panowie w dyskusji dość licznie szafowali, jakoby wniosek regulaminowy miał jakiekolwiekbądź przepisy sprzeczne z ustawą konstytucyjną.</u> | |
405 | + <u xml:id="u-39.8" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
406 | + <u xml:id="u-39.9" who="#PPodoski">Już oświadczyłem się co do wniosków mniejszości wydrukowanych, oświadczam się również przeciw wnioskowi, zgłoszonemu przez p. Sommersteina, który pozwalam sobie jako sprawozdawca odczytać Wysokiej Izbie.</u> | |
407 | + <u xml:id="u-39.10" who="#PPodoski">Poprawki do art. 71 Regulaminu:</u> | |
408 | + <u xml:id="u-39.11" who="#PPodoski">1) Dodaje się ustęp trzeci o następującej treści:</u> | |
409 | + <u xml:id="u-39.12" who="#PPodoski">„Kluby, reprezentujące mniejszość narodową, mają być w każdym razie uwzględnione w stałych komisjach 31 -osobowych”.</u> | |
410 | + <u xml:id="u-39.13" who="#PPodoski">2) Na wypadek odrzucenia tej poprawki proponujemy następującą treść ustępu trzeciego:</u> | |
411 | + <u xml:id="u-39.14" who="#PPodoski">„Sejm może w drodze wyjątku przyznać klubom, reprezentującym specyficzne interesy poważnych odłamów ludności, zastępstwo w komisjach stałych 31-osobowych”.</u> | |
412 | + <u xml:id="u-39.15" who="#PPodoski">Oświadczam się przeciw tej poprawce, wprowadza ona niezwykłe novum. O tem była już mowa na Komisji Regulaminowej. Ta poprawka nie ma żadnego uzasadnienia rzeczowego.</u> | |
390 | 413 | </div> |
391 | 414 | <div xml:id="div-40"> |
392 | - <u xml:id="u-40.0" who="#Marszalek">Do głosu nikt się już nie zapisał. Udzielam głosu sprawozdawcy p. Podoskiemu.</u> | |
415 | + <u xml:id="u-40.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali najprzód nad poprawkami.</u> | |
416 | + <u xml:id="u-40.1" who="#Marszałek">Kto z Panów Posłów jest za poprawką posła Winiarskiego do art. 1, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła. W ten sposób art. 1 w brzmieniu komisy j nem został przyjęty.</u> | |
417 | + <u xml:id="u-40.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do art. 2, mówiącego o sposobie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu. Głosujemy nad poprawką posła Pużaka, aby artykuł 2 w zmienionem brzmieniu skreślić. Kto jest za tą poprawką posła Pużaka, zechce powstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u> | |
418 | + <u xml:id="u-40.3" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad poprawką pp. Stan. Strońskiego i Winiarskiego do tego artykułu. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego uważam, że art. 2 w brzmieniu komisyjnem został przyjęty.</u> | |
419 | + <u xml:id="u-40.4" who="#Marszałek">Przystępujemy do art. 12 a. Będziemy głosowali najpierw poprawkę p. Winiarskiego. Kto z Panów Posłów jest za tą poprawką, proszę wstać. Stoi mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego uważam, że art. 12 a został przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
420 | + <u xml:id="u-40.5" who="#Marszałek">Przystępujemy do art. 16. Kto jest za poprawką p. Pużaka do tego artykułu, proszę wstać. Stoi mniejszość. Wobec tego uważam, że art. 16 w brzmieniu komisyjnem został przyjęty.</u> | |
421 | + <u xml:id="u-40.6" who="#Marszałek">Przystępujemy do art. 17. Panów Posłów, którzy są za poprawką p. Pużaka, proszę aby wstali. Stoi' mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego uważam, że art. 17 w brzmieniu komisyjnem jest przyjęty.</u> | |
422 | + <u xml:id="u-40.7" who="#Marszałek">Przystępujemy do art. 19. Są tu dwie poprawki: pierwsza poprawka p. Barana. Kto jest za poprawką p. Barana, zechce wstać. Stoi mniejszość, poprawka upadła.</u> | |
423 | + <u xml:id="u-40.8" who="#Marszałek">Kto jest za poprawką pp. Stan. Strońskiego i Pużaka, zechce wstać. Stoi mniejszość. Wobec tego uważam, że art. 19 w brzmieniu komisyjnem został przyjęty.</u> | |
424 | + <u xml:id="u-40.9" who="#Marszałek">Do art. 22 poprawek nie zgłoszono, wobec tego artykuł ten został przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
425 | + <u xml:id="u-40.10" who="#Marszałek">Do art. 25 jest poprawka p. Stan. Strońskiego. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego art. 25 uważam za przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
393 | 426 | </div> |
394 | 427 | <div xml:id="div-41"> |
395 | - <u xml:id="u-41.0" who="#PPodoski">Nie zamierzałem zabierać cennego czasu Panom, jednak zmuszony jestem zabrać głos po raz wtóry, bo zostałem zaczepiony osobiście przez p. Winiarskiego. jakobym nieściśle oddawał sprawozdanie Komisji Regulaminowej, jakobym, przemawiając w imieniu większości Komisji, nadużył tego prawa, mówiąc o wniosku komisji, że to jest nasz wniosek, że nasz obóz dany wniosek zgłosił. Otóż stwierdzam, że sytuacja ułożyła się w ten sposób w Komisji Regulaminowej, iż zarysowała się wyraźna większość i mniejszość. Ja jako sprawozdawca komisji oczywiście jestem przedstawicielem zdania większości i dlatego mniemam, iż jestem uprawniony do mówienia tylko w imieniu tej większości i posługiwania się terminologią, której używałem. Oczywiście w razie, gdybym jako sprawozdawca referował projekt, przyjęty jednomyślnie, to mogą być Panowie przekonani, że użyłbym wyrażeń właściwych dla takiej sytuacji.</u> | |
396 | - <u xml:id="u-41.1" who="#PPodoski">Przechodzę do innego zarzutu, który tu postawił p. Pużak, Dlatego go odpieram, że zadziwił mnie wielce. P. poseł Pużak wyraził pogląd, że proponowany regulamin jakoby gdzieś się Smażył poza murami izby ustawodawczej. Tymczasem ten sam p. poseł Pużak wszak był na Komisji Regulaminowej, był jej członkiem, brał udział w dyskusji nad tym projektem i wie doskonale, że do projektu Klubu Bezpartyjnego komisja wprowadziła jeszcze pewne modyfikacje. Dlatego zupełnie nie rozumiem zarzutu, jakoby regulamin miał być gdzieś z zewnątrz Izbie narzucony.</u> | |
397 | - <u xml:id="u-41.2" who="#PPodoski">Teraz co do szafowania zarzutem antykonstytucyjności projektu. Sądzę, że się nie powinno zbytnio nadużywać tego zarzutu, jeżeli bowiem będziemy nadużywali tego zarzutu, tak jak się zdarzało w zeszłych sejmach, to on nigdy na nikim nic będzie robił wrażenia. Należy, mojem zdaniem, stawiać ten zarzut tylko wtedy, kiedy jest on słuszny choć odrobinę.</u> | |
398 | - <u xml:id="u-41.3" who="#PPodoski">Wskażę na charakterystyczny szczegół w dzisiejszej dyskusji. Oto pan poseł Winiarski, o ile mogłem go zrozumieć, dopatrzył się jakiejś antykonstytucyjności nawet w tem, że skreślamy ustęp 2 z art. 1 Regulaminu.</u> | |
399 | - <u xml:id="u-41.4" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Nie.)</u> | |
400 | - <u xml:id="u-41.5" who="#PPodoski">W każdym razie taką pretensję miał. Pan prof. Winiarski stara się tu w nas wmówić, że usuwamy ten przepis dlatego, aby łatwiej potem interpretować Konstytucję. Stwierdziłem już z tej wysokiej trybuny, jako sprawozdawca Komisji Regulaminowej, że ta poprawka jest natury kodyfikacyjnej, że usuwamy ten przepis, bo uważamy, iż nie powinien się mieścić w regulaminie, jako ustęp interpretujący Konstytucję. O tem mówił również p. Minister Car. Jeżeli o tem mówię, to z tego tytułu, żeby Panom przypomnieć, iż taka jest opinia oficjalna większości komisji. Muszę jednak zaznaczyć, że co do interpretacji odpowiednich przepisów Konstytucji Panowie są sami z sobą w niezgodzie. Działo się to nie tak dawno, bo na początku wyborów. Obradowała Państwowa Komisja Wyborcza, w której byli przedstawiciele 8 najliczniejszych klubów ubiegłego Sejmu i w tej komisji ja jeden reprezentowałem Blok Bezpartyjny. Reszta Panów reprezentowała kluby, obecnie w mniejszości zasiadające w tej Izbie. I oto jeden z członków tej Państwowej Komisji Wyborczej, członek klubu stronnictwa chłopskiego, były poseł Krysa przywiózł z kancelarii Marszałka Sejmu pismo, podpisane nie pamiętam, czy przez Marszałka, czy przez dyrektora kancelarii, w którem była wiadomość, że 4 posłów, podpisanych pod państwową listą kandydatów, zgłoszoną przez stronnictwo chłopskie, t. zw. niezależne, nie składało ślubowania. P. Krysa postawił wówczas wniosek, żeby listy stronnictwa chłopskiego nie przyjmować i uznać ją za nieważnie zgłoszoną, ponieważ podpisaną została przez posłów, którzy nie nabyli jeszcze w pełni praw poselskich. I oto nie znalazł się w tej komisji ani jeden z członków, któryby temu wnioskowi się sprzeciwił i kiedy ja, żeby ten fakt mocniej podkreślić, zabrałem głos i oświadczyłem, że rad jestem, że większość komisji przeszła na punkt widzenia B. B., i bardzo dziękuję wnioskodawcy, że taki wniosek postawił, Panowie milcząco zgodzili się na to, i zgodzili się również na to, żeby ten fakt był wyraźnie wpisany do protokółu.</u> | |
401 | - <u xml:id="u-41.6" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u> | |
402 | - <u xml:id="u-41.7" who="#PPodoski">Otóż, proszę Panów, my jesteśmy ludźmi konsekwentniejszymi. Czy będąc w mniejszości, czy teraz, będąc w większości, zawsze tę samą interpretację wyznajemy, gdyż nie uważamy, żeby te czy inne zmiany w sytuacji politycznej pozwalały mam na dowolność w interpretacji podstawowej ustawy Państwa. Dlatego jeszcze raz zastrzegam się przeciw tym zarzutom, jakimi Panowie w dyskusji dość licznie szafowali, jakoby wniosek regulaminowy miał jakiekolwiekbądź przepisy sprzeczne z ustawą konstytucyjną.</u> | |
403 | - <u xml:id="u-41.8" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
404 | - <u xml:id="u-41.9" who="#PPodoski">Już oświadczyłem się co do wniosków mniejszości wydrukowanych, oświadczam się również przeciw wnioskowi, zgłoszonemu przez p. Sommersteina, który pozwalam sobie jako sprawozdawca odczytać Wysokiej Izbie.</u> | |
405 | - <u xml:id="u-41.10" who="#PPodoski">Poprawki do art. 71 Regulaminu:</u> | |
406 | - <u xml:id="u-41.11" who="#PPodoski">1) Dodaje się ustęp trzeci o następującej treści:</u> | |
407 | - <u xml:id="u-41.12" who="#PPodoski">„Kluby, reprezentujące mniejszość narodową, mają być w każdym razie uwzględnione w stałych komisjach 31 -osobowych”.</u> | |
408 | - <u xml:id="u-41.13" who="#PPodoski">2) Na wypadek odrzucenia tej poprawki proponujemy następującą treść ustępu trzeciego:</u> | |
409 | - <u xml:id="u-41.14" who="#PPodoski">„Sejm może w drodze wyjątku przyznać klubom, reprezentującym specyficzne interesy poważnych odłamów ludności, zastępstwo w komisjach stałych 31</u> | |
410 | - <u xml:id="u-41.15" who="#komentarz">-osobowych^4^.</u> | |
411 | - <u xml:id="u-41.16" who="#PPodoski">Oświadczam się przeciw tej poprawce, wprowadza ona niezwykłe novum. O tem była już mowa na Komisji Regulaminowej. Ta poprawka nie ma żadnego uzasadnienia rzeczowego.</u> | |
428 | + <u xml:id="u-41.0" who="#PZwierzyński">Panie Marszałku, chcę prosić, aby w poprawce do art. 33 Regulaminu ustęp 3 i 4 głosować osobno.</u> | |
412 | 429 | </div> |
413 | 430 | <div xml:id="div-42"> |
414 | - <u xml:id="u-42.0" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali najprzód nad poprawkami.</u> | |
415 | - <u xml:id="u-42.1" who="#Marszalek">Kto z Panów Posłów jest za poprawką posła Winiarskiego do art. 1, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła. W ten sposób art. 1 w brzmieniu komisy j nem został przyjęty.</u> | |
416 | - <u xml:id="u-42.2" who="#Marszalek">Przystępujemy do art. 2, mówiącego o sposobie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu. Głosujemy nad poprawką posła Pużaka, aby artykuł 2 w zmienionem brzmieniu skreślić. Kto jest za tą poprawką posła Pużaka, zechce powstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u> | |
417 | - <u xml:id="u-42.3" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania nad poprawką pp. Stan. Strońskiego i Winiarskiego do tego artykułu. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego uważam, że art. 2 w brzmieniu komisyjnem został przyjęty.</u> | |
418 | - <u xml:id="u-42.4" who="#Marszalek">Przystępujemy do art. 12 a. Będziemy głosowali najpierw poprawkę p. Winiarskiego. Kto z Panów Posłów jest za tą poprawką, proszę wstać. Stoi mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego uważam, że art. 12 a został przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
419 | - <u xml:id="u-42.5" who="#Marszalek">Przystępujemy do art. 16. Kto jest za poprawką p. Pużaka do tego artykułu, proszę wstać. Stoi mniejszość. Wobec tego uważam, że art. 16 w brzmieniu komisyjnem został przyjęty.</u> | |
420 | - <u xml:id="u-42.6" who="#Marszalek">Przystępujemy do art. 17. Panów Posłów, którzy są za poprawką p. Pużaka, proszę aby wstali. Stoi' mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego uwa- żm, że art. 17 w brzmieniu komisyjnem jest przyjęty.</u> | |
421 | - <u xml:id="u-42.7" who="#Marszalek">Przystępujemy do art, 19. Są tu dwie poprawki: pierwsza poprawka p. Barana. Kto jest za poprawką p. Barana, zechce wstać. Stoi mniejszość, poprawka upadła.</u> | |
422 | - <u xml:id="u-42.8" who="#Marszalek">Kto jest za poprawką pp. Stan. Strońskiego i Pużaka, zechce wstać. Stoi mniejszość. Wobec tego uważam, że art. 19 w brzmieniu komisyjnem został przyjęty.</u> | |
423 | - <u xml:id="u-42.9" who="#Marszalek">Do art. 22 poprawek nie zgłoszono, wobec tego artykuł ten został przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
424 | - <u xml:id="u-42.10" who="#Marszalek">Do art. 25 jest poprawka p. Stan. Strońskiego. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego art. 25 uważam za przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
431 | + <u xml:id="u-42.0" who="#Marszałek">Dobrze.</u> | |
425 | 432 | </div> |
426 | 433 | <div xml:id="div-43"> |
427 | - <u xml:id="u-43.0" who="#PZwierzynski">Panie Marszałku, chcę prosić, aby w poprawce do art. 33 Regulaminu ustęp 3 i 4 głosować osobno.</u> | |
434 | + <u xml:id="u-43.0" who="#PWiniarski">Proszę o głos w sprawie błędu faktycznego, który prawdopodobnie wynikł z pośpiechu. Jest powiedziane, że Marszałek Sejmu może skreślić z protokółu i stenogramu zwroty, zawierające treść sprzeczną i t. d. O ile przypuszczam, że w stenogramie mogą się znaleźć takie zwroty, to nie wyobrażam sobie, żeby to było możliwe w protokóle.</u> | |
428 | 435 | </div> |
429 | 436 | <div xml:id="div-44"> |
430 | - <u xml:id="u-44.0" who="#Marszalek">Dobrze,</u> | |
437 | + <u xml:id="u-44.0" who="#Marszałek">To nie jest kwestia błędu stylistycznego, to jest kwestia merytoryczna.</u> | |
431 | 438 | </div> |
432 | 439 | <div xml:id="div-45"> |
433 | - <u xml:id="u-45.0" who="#PWiniarski">Proszę o głos w sprawie błędu faktycznego, który prawdopodobnie wynikł z pośpiechu. Jest powiedziane, że Marszałek Sejmu może skreślić z protokółu i stenogramu zwroty, zawierające treść sprzeczną i t. d. O ile przypuszczam, że w stenogramie mogą się znaleźć takie zwroty, to nie wyobrażam sobie, żeby to było możliwe w protokóle.</u> | |
440 | + <u xml:id="u-45.0" who="#PWiniarski">Jeżeli pp. wnioskodawcy uważają, że to nie jest błąd...</u> | |
441 | + <u xml:id="u-45.1" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Nie, nie, to myśmy dyskutowali.)</u> | |
434 | 442 | </div> |
435 | 443 | <div xml:id="div-46"> |
436 | - <u xml:id="u-46.0" who="#Marszalek">To nie jest kwestia błędu stylistycznego, to jest kwestia merytoryczna.</u> | |
444 | + <u xml:id="u-46.0" who="#Marszałek">Jeżeli sprawozdawca się nie zgodzi, nie mogę tej poprawki już w trakcie głosowania przyjąć. W każdym razie chodzi o to, ażeby głosować art. 33 w brzmieniu komisji, a oddzielnie poprawki.</u> | |
445 | + <u xml:id="u-46.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do poprawek. Kto jest za poprawką p. Pużaka, proszę wstać. Stoi mniejszość,</u> | |
437 | 446 | </div> |
438 | 447 | <div xml:id="div-47"> |
439 | - <u xml:id="u-47.0" who="#PWiniarski">Jeżeli pp. wnioskodawcy uważają, że to nie jest błąd...</u> | |
440 | - <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(P. Polakiewicz:</u> | |
441 | - <u xml:id="u-47.2" who="#PWiniarski">Nic, nie, to myśmy dyskutowali.)</u> | |
448 | + <u xml:id="u-47.0" who="#PZwierzyński">Prosiłem o rozdzielenie głosowania nad ustępem 3 i 4. Tak rozumiałem swoją poprawkę.</u> | |
442 | 449 | </div> |
443 | 450 | <div xml:id="div-48"> |
444 | - <u xml:id="u-48.0" who="#Marszalek">Jeżeli sprawozdawca się nie zgodzi, nie mogę tej poprawki już w trakcie głosowania przyjąć. W każdym razie chodzi o to, ażeby głosować art. 33 w brzmieniu komisji, a oddzielnie poprawki.</u> | |
445 | - <u xml:id="u-48.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do poprawek. Kto jest za poprawką p. Pużaka, proszę wstać. Stoi mniejszość,</u> | |
451 | + <u xml:id="u-48.0" who="#Marszałek">Rozdzielić te rzeczy można w ten sposób, że będziemy głosować pozytywnie.</u> | |
446 | 452 | </div> |
447 | 453 | <div xml:id="div-49"> |
448 | - <u xml:id="u-49.0" who="#PZwierzynski">Prosiłem o rozdzielenie głosowania nad ustępem 3 i 4. Tak rozumiałem swoją poprawkę.</u> | |
454 | + <u xml:id="u-49.0" who="#PZwierzyński">Prosiłem o skreślenie ustępu 3 i ustępu 4.</u> | |
449 | 455 | </div> |
450 | 456 | <div xml:id="div-50"> |
451 | - <u xml:id="u-50.0" who="#Marszalek">Rozdzielić te rzeczy można w ten sposób, że będziemy głosować pozytywnie.</u> | |
457 | + <u xml:id="u-50.0" who="#Marszałek">Bardzo przepraszam, źle zrozumiałem. Kto jest za skreśleniem ustępu 3 art. 33, proszę wstać. Stoi mniejszość. Kto jest za skreśleniem ustępu 4 art. 33, proszę wstać. Stoi mniejszość.</u> | |
458 | + <u xml:id="u-50.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania poprawki p. Stan. Strońskiego. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość. Wobec tego art. 33 został przyjęty w brzmieniu komisji.</u> | |
459 | + <u xml:id="u-50.2" who="#Marszałek">Do art. 36 nie zostały zgłoszone poprawki. Wobec tego uważam go za przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
460 | + <u xml:id="u-50.3" who="#Marszałek">Do art. 44 jest poprawka p. Pużaka. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Wobec tego uważam art. 44 za przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
461 | + <u xml:id="u-50.4" who="#Marszałek">Do art. 46 nie zostały zgłoszone poprawki. Artykuł ten Zostaje przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
462 | + <u xml:id="u-50.5" who="#Marszałek">Do art. 54 jest poprawka p. Babskiego. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Art. 54 został przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
463 | + <u xml:id="u-50.6" who="#Marszałek">Do art. 67 niema poprawek — przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
464 | + <u xml:id="u-50.7" who="#Marszałek">Do art. 71 jest poprawka p. Sommersteina. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Artykuł ten przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
465 | + <u xml:id="u-50.8" who="#Marszałek">Do art. 78 niema poprawek — przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
466 | + <u xml:id="u-50.9" who="#Marszałek">Tak samo art. 79 a). Przyjęty.</u> | |
467 | + <u xml:id="u-50.10" who="#Marszałek">Do art. 81 jest poprawka p. Pużaka. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Do tego artykułu jest jeszcze poprawka p. Zwierzyńskiego. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość. Wobec tego art. 81 przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
468 | + <u xml:id="u-50.11" who="#Marszałek">Do art. 84 jest poprawka pp. Zwierzyńskiego i Pużaka. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość. Artykuł ten przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
469 | + <u xml:id="u-50.12" who="#Marszałek">Ostatni ustęp: „Rozdział IX „Rewizja Konstytucji”, obejmujący art. 100–107, skreśla się” nie był kwestionowany. Wobec tego ustęp ten został przyjęty.</u> | |
470 | + <u xml:id="u-50.13" who="#Marszałek">Kto jest za przyjęciem całej uchwały, zechce wstać. Stoi większość, wobec tego wniosek Komisji Regulaminowej został w całości przyjęty.</u> | |
471 | + <u xml:id="u-50.14" who="#Marszałek">Od tej chwili obowiązuje nas nowy regulamin. Wnioski, które zostały wniesione przedtem, będę traktował, jeśli chodzi o wymaganą liczbę podpisów, jeszcze na podstawie starego regulaminu.</u> | |
472 | + <u xml:id="u-50.15" who="#Marszałek">Proponuję przerwę do godz. 5 po poł.</u> | |
473 | + <u xml:id="u-50.16" who="#komentarz">(Przerwa od godz. 14 min. 40.)</u> | |
474 | + <u xml:id="u-50.17" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie. Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: pierwsze czytanie preliminarza budżetowego Rzeczypospolitej na okres od 1 kwietnia 1931 r. do 31 marca 1932 r. Głos ma p. kierownik Ministerstwa Skarbu.</u> | |
452 | 475 | </div> |
453 | 476 | <div xml:id="div-51"> |
454 | - <u xml:id="u-51.0" who="#PZwierzynski">Prosiłem o skreślenie ustępu 3 i ustępu 4.</u> | |
477 | + <u xml:id="u-51.0" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wysoka Izbo!</u> | |
478 | + <u xml:id="u-51.1" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Okoliczności, w jakich przystępujemy do rozważania przedłożenia budżetowego na rok przyszły, są zasadniczo różne od warunków, w jakich odbywała się rozprawa budżetowa za lat poprzednich, od r. 1926 począwszy. Różnica polega na tem, że wzrost wpływów skarbowych, który trwał nieprzerwanie od r. 1926 aż do 1929 włącznie — w roku 1930 nie tylko nie ustał, ale dochody Państwa zmniejszyły się w porównaniu do odpowiedniego okresu minionego roku budżetowego o 8,82%.</u> | |
479 | + <u xml:id="u-51.2" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Stwierdzam, że rok temu, gdy rozprawa toczyła się nad budżetem obecnie obowiązującym — Rząd stał na stanowisku, iż w każdymi razie nie należy liczyć na wzrost dochodów. Przyjmując prawie wszystkie realne poprawki oszczędnościowe, zgłaszane z różnych stron tej Wysokiej Izby — oponowałem uparcie przeciwko różowemu obliczaniu dochodów. Mimo to ówczesna większość, zasiadająca zarówno z prawej, jak i lewej strony tej Izby, podnosiła dochody przy pomocy nie tyle rozumowania, ile głosowania. Niestety, nie mogę stwierdzić, aby głosowanie to dało jakikolwiek rezultat dla kas skarbowych. Nie mogę pominąć milczeniem tego faktu tendencyjnego śrubowania dochodów do góry przez partie opozycyjne, aby zgóry zaznaczyć pewien sceptycyzm, z jakim odnosić się będę do propozycji zmian w preliminarzu, jakie będą zgłoszone niewątpliwie z tych ław. Przekonałem się bowiem doświadczalnie, iż rozumowania nowicjusza, oparte na zwykłym zdrowym rozsądku, mogą być bliższe rzeczywistości, niż wywody ekonomistów, zaślepionych namiętnością polityczną.</u> | |
480 | + <u xml:id="u-51.3" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Natomiast wszelkie poprawki istotnie rzeczowe, skądkolwiek zostaną wysunięte, będą oceniane przez Rząd z całą dobrą wolą i obiektywizmem.</u> | |
481 | + <u xml:id="u-51.4" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">W roku zeszłym preliminarz rządowy różnił się od preliminarzy, zgłaszanych za lat poprzednich, tem, iż wstrzymywał wzrost budżetu.</u> | |
482 | + <u xml:id="u-51.5" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Preliminarz, znajdujący się obecnie w rękach Szanownych Panów, idzie dalej, — zmniejsza bowiem kwotę przewidywanych wydatków państwowych o 1,86%, jeśli chodzi o budżet netto, o 2,37% — jeśli chodzi o budżet brutto. Kwotę zaś dochodów o 3,92% jeśli chodzi o budżet brutto i o 4,87% — jeśli chodzi o budżet netto.</u> | |
483 | + <u xml:id="u-51.6" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">O tem, czy zniżka ta jest wystarczająca, czy też nie, oraz o możliwościach dalszego obniżenia budżetu, będę mówił później. Tu chcę zaznaczyć przedewszystkiem, iż zjawisko obniżenia budżetu nie jest w tym roku bynajmniej powszechne.</u> | |
484 | + <u xml:id="u-51.7" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">W roku zeszłym p. prof. Krzyżanowski, jako generalny referent budżetu, powiedział, co następuje: „Niech mi wolno będzie powołać się na to, co się w tej chwili dzieje w sąsiednich Czechach. Tam kilka miesięcy temu minister skarbu przedłożył plan finansowy. Ów minister skarbu jest znakomitym teoretykiem ekonomii, ogłasza swoje wywody teoretyczne w różnych językach, a urząd ministra skarbu sprawuje z małemi przerwami od łat pięciu czy sześciu. Otóż p. Karol Englisch sformułował swój plan finansowy w następującym zarysie. Powiada, że będzie dążył do tego, aby w najbliższych latach wydatki stabilizować, a więc będzie się przeciwstawiał powiększaniu globalnej sumy wydatków. Wiedziony ciekawością, sięgnąłem w tym roku do preliminarza budżetowego Czechosłowacji. I stwierdziłem, że nie jest on niższy w administracji, lecz wyższy, niż zeszłoroczny o 476 milj. k. c., t. j. o 4,84%. Przykład ten dowodzi, że zniżka wydatków państwowych — nawet jeśli tak znakomici ekonomiści, do jakich niewątpliwie należy czechosłowacki minister skarbu, kierują finansami państwa — nie jest rzeczą łatwą.</u> | |
485 | + <u xml:id="u-51.8" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Według wiadomości prasowych preliminarz budżetowy Stanów Zjednoczonych na rok 1931/32, w porównaniu z bieżącym, wykazuje również dość znaczny wzrost, wynoszący około 6%.</u> | |
486 | + <u xml:id="u-51.9" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Nowy budżet austriacki jest wyższy od ostatniego o 8%.</u> | |
487 | + <u xml:id="u-51.10" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Preliminarz francuski jest niższy od budżetu na rok 1930 zaledwie o 0,5%.</u> | |
488 | + <u xml:id="u-51.11" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Znany plan finansowy niemiecki, zmierzający bardzo drastycznemi środkami do pokrycia deficytu budżetowego, jaki istnieje tam już od roku zgórą, — obniża wydatki łącznie o 1.425 milj. marek, co wynosi 11,80 procent budżetu, w tem jednak sama zniżka wydatków administracyjnych wynosi tylko 420 milj. mk., t. j., około 3,47% budżetu — a reszta przypada na ograniczenie wydatków na bezrobocie (267 milj.), na obniżkę pensji urzędników (63 milj.) i na zmniejszenie dotacji dla samorządów krajowych (418 milj.) i t. p.</u> | |
489 | + <u xml:id="u-51.12" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Skoro państwa o wielkiem doświadczeniu własnej gospodarki bynajmniej nie wszystkie zmniejszają budżet — należy sobie zadać pytanie, czemu my to czynimy. Nasuwająca się odrazu najprostsza odpowiedź — spadek dochodów w roku bieżącym — nie jest wystarczająca.</u> | |
490 | + <u xml:id="u-51.13" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Preliminarz budżetowy jest przewidywaniem przyszłości, nie odbiciem teraźniejszości. Od wejścia w życie tych przewidywań dzielą nas jeszcze cztery miesiące, od momentu zamknięcia przyszłego roku budżetowego — 16 miesięcy. Preliminarz budżetowy jest tedy odbiciem poglądów na prawdopodobny rozwój stosunków gospodarczych. Muszę tedy Panom w najkrótszym syntetycznym skrócie zarysować pogląd Rządu na układ i prawdopodobną ewolucję położenia ekonomicznego.</u> | |
491 | + <u xml:id="u-51.14" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">W roku zeszłym wydawać się mogło, że gospodarcze przesilenie światowe ma charakter raczej przejściowy. Niezwykły urodzaj płodów rolnych, gwałtowna, nieuzasadniona rzeczowo rozbudowa inwestycyjna przemysłu Stanów Zjednoczonych Ameryki i związana z tem ucieczka kapitałów z Europy — to zdawały się być główne przyczyny trudności gospodarczych. Wolno było przypuszczać, że przyczyny, wywołujące te zjawiska, miną. Także wielkie zagadnienie — rozrachunek Europy z Ameryką z tytułu świadczeń wojennych — zdawał się zbliżać do pomyślnego rozwiązania. Pracowali przecież nad niem co najtężsi ekonomiści, bankierzy i politycy świata.</u> | |
492 | + <u xml:id="u-51.15" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Dziś trudno byłoby stwierdzić, że gospodarczy kryzys światowy jest wywołany li tylko przez czynniki natury przejściowej. Sumienna obserwacja skłania raczej do wniosków przeciwnych. Istnieje zapewne szereg uchwytnych przyczyn, których usunięcie poprawiłoby sytuację światową. Wymaga to przecież zrzeczenia się przez państwa bogate części ich zysków, do których przywykli, wymaga od wszystkich rezygnacji z wielu egoizmów — i dlatego niełatwe będzie do przeprowadzenia.</u> | |
493 | + <u xml:id="u-51.16" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Ale poza namacalnemi błędami, z których wyliczę choćby: politykę protekcjonistyczną, agrarną, uprawianą przez niektóre państwa przemysłowe, dumping towarowy, uprawiany przez wszystkich, zakazy emigracyjne, wysunięte przez wszystkie prawie kontynenty słabo zaludnione, trudności, stawiane eksportowi kapitału od siebie przez niektóre państwa, chore na inflację złota — poza temi błędami krótkowzrocznego egoizmu istnieją niewątpliwie przyczyny głębsze, wynikłe z przeszłości, rany w organizmie gospodarczym świata, które czas tylko wygoić może.</u> | |
494 | + <u xml:id="u-51.17" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Pragnąc w sposób najbardziej ogólny ująć istotę obecnego przesilenia — określić je można, jako zwichnięcie w skali światowej równowagi między wytwórczością i spożyciem. Na to określenie zgodzić się może każdy. Lecz z chwilą, gdy badanie postąpić ma o krok dalej, gdy odpowiedzieć trzeba na pytanie, czy mamy do czynienia z nadprodukcją, czy też nie, zaczynają się trudności. Istnieje niewątpliwie nadmiar towarów, skoro spadają one w cenie i nie znajdują odbiorców. Ale czy ten nadmiar towarów powstał wskutek nagłego i zbyt wielkiego wzmożenia wytwórczości, czy też wskutek zaniku, skurczenia się odbioru? Czy mamy do czynienia z paradoksem nadprodukcji, z paradoksem nad wyraz szyderczym — który twierdzi, że dzięki zbyt wielkiej ilości wyprodukowanych towarów — miliony ludzi muszą się obywać wogóle bez niczego i nie mieć możności zaspokojenia najprostszych swoich potrzeb? Czy też inne przyczyny tkwią na dnie obecnego przesilenia?</u> | |
495 | + <u xml:id="u-51.18" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Stara prawda, niezmieniona po dziś dzień przez żadną nowinkarską teorię, mówi jedno — aby się bogacić, aby się rozwijać, więcej — aby nie biednieć — trzeba wytwarzać więcej, niż się spożywa. Zasada ta obowiązuje jednako warsztat, naród, ludzkość. I otóż jest faktem niewątpliwym, iż w ciągu szeregu lat ludzkość, wzięta jako całość, spożywała więcej, niźli wytwarzała. Lata nędzy ludów Europy 1914–1918 były zarazem okresem potwornej, niebywałej konsumpcji. Konsumpcja ta była niewątpliwie wyższą, niż rosnąca w ślad za nią wytężona, gorączkowa produkcja. Poruszająca się z rosnącą żarłocznością żuchwa wojny pochłonęła nagromadzone przez zabiegliwość ludzką stosy surowców. Krzywa cen na giełdzie nowojorskiej z tego czasu przypomina wykres rosnącej gorączki, odzwierciadla temperaturę spożycia. Jedynym towarem, jaki tracił wówczas na wartości, był towar nienadający się do bezpośredniej konsumpcji — tym towarem było złoto.</u> | |
496 | + <u xml:id="u-51.19" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Oto jest, zdaniem mojem, istotna przyczyna dzisiejszego kryzysu. Ten, kto konsumuje przez pewien okres czasu więcej, niźli wytwarza — ten musi później zniżyć swoją konsumpcję, odpościć dni marnotrawne. To prawo, od, którego jednostka jeszcze uchylić się czasem może, żyjąc cudzą pomocą, cudzym wysiłkiem, cudzym kosztem — to prawo jest niezłomne wówczas, gdy chodzi o powszechność.</u> | |
497 | + <u xml:id="u-51.20" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Trudność uchwycenia związku przyczynowego między okresem zniszczenia, jakim była wielka wojna, a dniem dzisiejszym, polega nie tylko na odległości w czasie, dzielącej przyczynę od skutku. Trudność ta polega również i na tym fakcie, iż po raz pierwszy chyba w dziejach tego globu zaszło wówczas zjawiska przewyżki powszechnego spożycia świata nad powszechną jego zdolnością wytwórczą.</u> | |
498 | + <u xml:id="u-51.21" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Nieraz już zdarzało się, iż kraj jakiś, czy jakaś połać ziemi zużywała przez czas pewien więcej, niż wytwarzała. Ale wówczas stawała się geograficznie uchwytną przyczynowość przesileń gospodarczych. Dziś kryzys ogarnia także i tych, którzy na, procesie udoskonalonego technicznie niszczenia kapitału, jak z punktu widzenia gospodarczego nazwać trzeba wojnę, zdawali się robić pozornie świetne interesy. Gdy bowiem konsumpcja, wywołana przez wielki wstrząs, zaczęty w 1914 r., przekroczyła zdolności wytwórcze świata, jako całości — wszyscy odczuć muszą tego skutki. Zapewne kryzys, z tysiąca skomplikowanych przyczyn, nie rozkłada się równomiernie. Zdaje się wszakże, iż najbardziej ucierpieć muszą ci, którzy rozbudowali i, co ważniejsze, skalkulowali swój aparat wytwórczy wedle fałszywych przesłanek nadkonsumpcji.</u> | |
499 | + <u xml:id="u-51.22" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Druga, trudność uchwycenia związku przyczynowego między latami wojny j przesileniem obecnem powstaje stąd, iż na prawdę gospodarczą, stworzoną przez wielki wstrząs wojny światowej, rzucone zostały kolejno dwie zasłony. Zasłonami temi, rozpościeranemi kolejno nad rzeczywistością, były: inflacja i kredyt.</u> | |
500 | + <u xml:id="u-51.23" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Zjawisko inflacji i spożycia kredytów działały przedewszystkiem w Europie. Ale Europa jest tak wielkiem skupiskiem ludzkiem, tak wielką fabryką i tak wielkim rynkiem, iż jej stan wpływa na sytuację gospodarczą całego świata. Działanie inflacji pieniężnie j i zadłużania się — jeśli chodzi o równowagę między spożyciem i produkcją — było podobnie, Zarówno inflacja, jak i kredyt wywoływały nadal tendencję do sztucznej konsumpcji, a co zatem idzie, do źle skalkulowanej produkcji. Różnica główna polegała na tem, że inflacja pokrywała, koszt sztucznego-podniesienia tętna życia gospodarczego przez zjadanie oszczędności przeszłych pokoleń, pochłaniając kapitał, ulokowany w wierzytelnościach. Kredyt zaś podwoił tempo spożycia na rachunek przyszłych pokoleń, na rachunek oszczędności, które dopiero miały zaistnieć, Ale gdy stare zapasy zjedzono doszczętnie i dalsze obciążanie przyszłości stało się trudne — wówczas rzeczywistość pokazała swoje oblicze, takie, jakim jest ono istotnie — blade i wyczerpane, nieożywione rumieńcem gorączki. I dłużnik i wierzyciel ocknęli się pewnego dnia, aby dostrzec — pierwszy, iż żył złudną nadzieją, jakoby można po latach rozrzutności uniknąć lat ograniczeń, — drugi — że kredyt, którego udzielał, oparty był na fałszywym rachunku. Nie mamy do czynienia z nadprodukcją sensu stricto. Nie może istnieć nadprodukcja we wszystkich gatunkach wytworów jednocześnie. Dość jest jeszcze głodnych, których należy nakarmić i którzy gotowi są oddać swą pracę za kęs chleba. Ale mamy do czynienia z produkcją, opartą na błędnej kalkulacji, z produkcją skalkulowaną wedle nadkosumpcji, wedle lat wojny, inflacji pieniądza i inflacji kredytu.</u> | |
501 | + <u xml:id="u-51.24" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Jeśli to rozumowanie jest słuszne, w takim razie minięcie przesilenia gospodarczego nie jest zależne od nagłej zmiany koniunktury — ale od przywrócenia równowagi między produkcją a konsumpcją, równowagi zwichniętej w roku 1914.</u> | |
502 | + <u xml:id="u-51.25" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Niewątpliwie, posunięcia wielkich potęg gospodarczych świata mogą bądź przyśpieszyć, bądź opóźnić likwidację przesilenia, I tu dwa zagadnienia natury całkowicie ogólnej zasługują na krótkie choćby oświetlenie, Kryzys dotyka w tej chwili najdotkliwiej wytwórczość rolną. Ceny produktów, pochodzących z obróbki ziemi, spadły najniżej. Rozwarcie nożyc między wartością produkcji rolnej i przemysłowej jest bardzo szerokie.</u> | |
503 | + <u xml:id="u-51.26" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Stwierdzić trzeba, iż jest to przedewszystkiem skutek niemożności skartelizowania produkcji rolnej. Może być ona prowadzona mniej lub więcej intensywnie, z większym lub mniejszym nakładem — ale nie może być dowolnie kurczona lub wstrzymywana. Wytwórczość przemysłowa natomiast — bez porównania bardziej elastyczna, może w drodze porozumień krajowych lub międzynarodowych ograniczać swą podaż. I mamy w tej chwili do czynienia na świecie całym z próbą przerzucenia ciężaru dawnych grzechów drogą rozwarcia i utrzymania rozpiętości między dwoma typami pracy ludzkiej: towarem przemysłowym i produktem rolnym na tę warstwę ludzi, która pracuje na roli. Jest to polityka błędna. Podobnie, jak jeden kraj nie spłaci długów świata, tak jedna wytwórczość nie dźwignie na sobie brzemienia ciężarów całej przeszłości. Polityce tego krótkowzrocznego egoizmu hołdują jednak nie tylko drobne kramiki, lecz całe wielkie państwa przemysłowe, dążące do ograniczenia wolności wymiany płodów rolnych, propagując jednocześnie najdalej idącą wolność w obrocie wytworów przemysłu. Jest to próba uczynienia między krajami podziału na: wyzyskiwane — rolnicze i wyzyskujące — przemysłowe, tego podziału, jaki już wewnątrz każdego kraju uznany został, zarówno przez rolników, jak i przez przemysłowców, za szkodliwy. Próby zwierania nożyc między cenami płodów rolnych i produkcji przemysłowej dopóty nie będą całkowicie skuteczne — dopóki wysiłek potemu będzie czyniony przez poszczególne państwa tylko w ich wewnętrznym zakresie — a jednocześnie hamowany przez szereg wielkich krajów, gdy chodzi o skalę międzynarodową.</u> | |
504 | + <u xml:id="u-51.27" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Drugiem zagadnieniem o znaczeniu ogólnem jest podniesienie się kosztu zaciągniętych kredytów. Istnieją dziś nożyce nie tylko między ceną płodów rolnych i produktów przemysłowych, lecz również między realną wartością pieniędzy wówczas, gdy były pożyczane i dziś. Nożyce te rozwierają się coraz szerzej. Bez żadnej wyżki stopy — obciążenie spłatą procentów staje się w miarę spadku cen samo przez się z dniem każdym wyższe. Tam wszędzie, gdzie kredyt obcy był podstawą, czy to spożycia, czy też odbudowy, względnie rozbudowy aparatu wytwórczego, czyli właśnie w Europie wojennej i powojennej, jarzmo to staje się nieznośnie ciężkie. W tych warunkach dość powszechnie głoszony program zniżki cen na artykuły przemysłowe do poziomu cen rolniczych — nie jest wystarczający dla uzyskania równowagi gospodarczej. Konieczną staje się równoległa rewizja wysokości długoterminowych obciążeń kredytowych, celem sprowadzenia ich do wartości takiej, jaką reprezentowałyby w momencie kontraktu. Leży to w interesie zarówno wierzyciela, jak i dłużnika. Obciążenie dłużnika ponad miarę na skutek nie uwzględnienia automatycznych skutków podrożenia złota — stawia wierzyciela wobec prawdopodobieństwa większych strat, niż, gdyby w porę zastosowany został rozsądny przegląd istotnych obciążeń.</u> | |
505 | + <u xml:id="u-51.28" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">W tych warunkach cały olbrzymi kompleks obciążeń, zwany odszkodowaniami i długami międzyaljanckiemi, dławi codzień silniej życie ekonomiczne świata. Jego ciężar rośnie z dnia na dzień w miarę tego, jak rośnie ciężar gatunkowy złota na rynku wymiennym. Patrząc obiektywnie — a my możemy sobie pozwolić na sąd bezstronny — stwierdzić trzeba, iż rozwiązanie tej sprawy jeszcze nie nastąpiło. Przygniatająca waga bryły lat dawnych, zmaterializowanych w tym kompleksie rozrachunków, jest tak olbrzymia, że świat dźwigać ją może tylko wspólnym wysiłkiem wszystkich, nie zaś krajów samej tylko Europy.</u> | |
506 | + <u xml:id="u-51.29" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Z rozważań powyższych wynika szereg wniosków, do których dostosować się musi polityka gospodarcza równie dobrze Państwa, jak i poszczególnego warsztatu. Rzecz oczywista, że jednak każdy organizm gospodarczy ma swoje indywidualne właściwości, których pomijać nie można, Położenie Polski na tle ogólnego kryzysu charakteryzują trzy główne cechy. Po pierwsze: Polska jest państwem o przewadze wytwórczości rolnej i surowcowej, — a więc krajem, w który przesilenie uderza bezpośrednio, Powtóre: Polska należy do krajów o nikłem stosunkowo zadłużeniu zagranicznem, do krajów na pewno nieprzeinwestowanych. Po trzecie — mimo niewielkiego zadłużenia, bilans obrotu kapitałów jest dla Polski ujemny — co znaczy, że opłata towarów, sprowadzonych z poza granic i spłata długów obcym, wymaga wciąż jeszcze więcej pieniędzy niż otrzymujemy od obcych za nasze towary i usługi, Spróbujmy wyciągnąć wnioski, dotyczące polityki gospodarczej, wynikające zarówno z ogólnego położenia, jak i z naszych warunków szczególnych.</u> | |
507 | + <u xml:id="u-51.30" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Dwa przykazania wynikają jasno z ogólnej sytuacji świata.</u> | |
508 | + <u xml:id="u-51.31" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Musi być przez wszystkich uczyniony maksymalny wysiłek, aby koszta wytwórczości nie zwyżkowały. Co więcej — stopniowe i rozumne ograniczenie kosztów produkcji, zwłaszcza jej kosztów ubocznych, kosztów organizacyjnych i administracyjnych, jest obecnie najbardziej pożądanym postępem.</u> | |
509 | + <u xml:id="u-51.32" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Zarazem w dziedzinie lokowania kapitału postępowanie winno stać się nad wyraz ostrożne. Należy się liczyć z długotrwałą stagnacją rynków dla przyczyn, które oświetliłem dość obszernie. Umiejętność właściwego wyboru inwestycji jest decydująca dla rentowności kapitału. Wspomniałem już, iż pod tym względem położenie Polski jest względnie dobre. Nie jesteśmy krajem przeinwestowanym. Rentownych wkładów w Polsce można uczynić jeszcze wiele. Wszakże przy dalszem inwestowaniu kapitałów należałoby się trzymać następującej najogólniejszej wytycznej: wskazane są inwestycje, prowadzące nie do rozszerzenia produkcji, lecz do obniżenia jej kosztów, W dziedzinie pracy inwestycyjnej Państwa np. istnieje ogromny zakres, w Polsce szczególniej zaniedbany — inwestycyj ściśle państwowych, wymogowi temu czyniących zadość. Są to wkłady w komunikację w najszerszem tego słowa znaczeniu.</u> | |
510 | + <u xml:id="u-51.33" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Koszt przewozu tonny zboża z jakiejś zapadłej miejscowości na Polesiu do Warszawy może nie jest dziś o wiele mniejszy, niż koszta transportu tej samej tonny z New Yorku do Warszawy, Rozumny wkład pieniądza w ulepszenie środków komunikacyjnych w Polsce — nie powiększając produkcji — działałby niewątpliwie obniżająco na cenę spożycia, zmniejszałby rozpięcie między ceną, pobieraną przez producenta, i ceną, płaconą przez konsumenta, ku korzyści obu.</u> | |
511 | + <u xml:id="u-51.34" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Do tych wskazań, wynikających z sytuacji ogólnej, dołączają się jeszcze inne, wynikające z warunków polskich. Streścić dadzą się krótko.</u> | |
512 | + <u xml:id="u-51.35" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Podstawą przesilenia, przeżywanego przez organizm gospodarczy Polski, jest przesilenie rolnicze. Tam tkwi źródło naszych niedomagań — dalsze objawy są to już objawy pochodne. Polityka gospodarcza musi to uwzględnić.</u> | |
513 | + <u xml:id="u-51.36" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Dalej, jako kraj dłużniczy, nie możemy sobie pozwolić na luksus biernego bilansu handlowego. Bierny bilans handlowy przez czas dłuższy — jest to systematyczne przesuwanie obliczalnego zadłużenia długoterminowego na łatwe do wypowiedzenia zadłużenie krótkoterminowe. Przez to nasza wewnętrzna, sytuacja gospodarcza zbyt łatwo staćby się mogła zależna od cudzej paniki, czy złej woli. Wszelki wysiłek w kierunku wytworzenia dodatkowego salda naszej wymiany towarowej ze światem jest w warunkach obecnych pracą nad ustaleniem i wzmocnieniem naszej gospodarki.</u> | |
514 | + <u xml:id="u-51.37" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wreszcie przez czas dłuższy jeszcze będziemy potrzebowali dopływu kapitału z zewnątrz. Położenie dłużnika jest zazwyczaj takie, że obowiązek spłaty starych długów stwarza konieczność zaciągania nowych. Proces ten może być pożyteczny lub szkodliwy. Pożyteczny wówczas, gdy nowe pożyczki zaciągane są na warunkach lepszych, niż poprzednie. Szkodliwy — jeśli dzieje się odwrotnie. W pierwszym wypadku następuje stopniowe zmniejszenie ciężarów gospodarki narodowej, w drugim — wzrost obciążeń.</u> | |
515 | + <u xml:id="u-51.38" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet zawiera w sobie częściowe odbicie poglądów na położenie gospodarcze. Ale każdy budżet układany jest na podstawie obowiązującego w danej chwili ustawodawstwa. Jest wiec równocześnie pewnego rodzaju płaszczyzną przecięcia systemu ustawodawczego, Wreszcie w szeregu swoich wielkich pozycyj budżet jest cyfrowa synteza nietyle sytuacji gospodarczej — ile międzynarodowego położenia politycznego.</u> | |
516 | + <u xml:id="u-51.39" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Spróbuje oświetlić kolejno preliminarz, przedłożony Wysokiej Izbie, z punktu widzenia wniosków, do jakich doprowadza analiza sytuacji gospodarczej, Budżet jest w bardzo znacznym stopniu, choć nie w całości, wyrazem kosztów administracji Państwa. Wysokość zatem budżetu jest miarą przystosowywania się do ogólnego położenia gospodarczego, które wymaga wszędzie zniżki kosztów administracji.</u> | |
517 | + <u xml:id="u-51.40" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Preliminarz przyszłoroczny w porównaniu z budżetem, dziś obowiązującym, jest niższy. Zniżka ta jest wszakże niewielka. Powstaje odrazu pytanie, czy zniżki tej nie można było poprowadzić dalej? Czy nie trzeba było tego uczynić? Czy wpływy dopiszą? Czy preliminarz jest realny?</u> | |
518 | + <u xml:id="u-51.41" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Odpowiadam bez wahania: Preliminarz budżetowy jest najniższy, jaki mógł być zrobiony w danych warunkach ustawowych. Zejście niżej godziłoby już zbyt boleśnie w bieg normalnych prac państwowych. Ale zarazem budżet ten jest za wysoki. I będzie zadaniem wspólnem Rządu i Izby urealnić go. Rząd liczył się z tem przy układaniu i zgłaszaniu preliminarza. Ale dopiero uchwalenie potrzebnych ustaw pozwoli odpowiednio zmienić cyfry. Jedną z takich ustaw, umożliwiającą odciążenie budżetu przyszłorocznego o kilkadziesiąt milionów, mają Panowie dziś w rękach. Jest to ustawa o zaciągnięciu 6 1/2%-wej pożyczki.</u> | |
519 | + <u xml:id="u-51.42" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Nie chcę być gołosłownym w twierdzeniu mojem, iż preliminarz nie mógł być niższy od zgłoszonego w skali, mającej znaczenie gospodarcze. Postaram się to Panom pokrótce udowodnić.</u> | |
520 | + <u xml:id="u-51.43" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wydatki nowe układają się zasadniczo w sposób następujący (w cyfrach okrągłych).</u> | |
521 | + <u xml:id="u-51.44" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wydatki osobowe ogółem — 1.287 milj.</u> | |
522 | + <u xml:id="u-51.45" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Renty inwalidzkie—160 milj,</u> | |
523 | + <u xml:id="u-51.46" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Długi państwowe—300 milj,</u> | |
524 | + <u xml:id="u-51.47" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wojsko (poza osobowemi) — 527 milj,</u> | |
525 | + <u xml:id="u-51.48" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Oświata (poza osobowemi) — 60 milj</u> | |
526 | + <u xml:id="u-51.49" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Bezrobocie, skromnie licząc — 50 milj,</u> | |
527 | + <u xml:id="u-51.50" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Razem wydatki wyszczególnione wyżej — 2.384 milj.</u> | |
528 | + <u xml:id="u-51.51" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Na całą zatem pozostałą gospodarkę państwową zostaje — 500 milj.</u> | |
529 | + <u xml:id="u-51.52" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">W tych 500 milionach mieszczą się wydatki nadzwyczajne w sumie niespełna 150 milj. Nie zawierają w sobie nic nowego, żadnej na nowo rozpoczętej pracy — są kontynuowaniem rzeczy, rozpoczętych nie przed rokiem, ale przed szeregiem lat. Na cały więc normalny bieg administracji państwowej Zostaje suma 350 milionów złotych. Czy kwotę tę, przy największych nawet naciskach, można okroić tak, aby zmniejszyć budżet w sposób zasadniczy? Mieści się tam przecież wszystko, co Państwo czyni, poza wynagrodzeniem urzędników, spłatą długów, oświatą i przygotowaniem obrony narodowej. Mieści się tam utrzymanie dróg, reforma rolna, opieka nad rolnictwem, czuwanie nad zdrowiem, słowem, cała różnorodna działalność wszystkich ministerstw. Drugi już rok i sam i wspólnie z Komisją Budżetową ściskam ten właśnie dział budżetu. Dziś już się tam wycisnąć wiele nie da. Kilka milionów może, Kilkanaście — wątpię, kilkadziesiąt milionów — napewno nie.</u> | |
530 | + <u xml:id="u-51.53" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">A zatem gdzie i jak można szukać dalszej zniżki budżetu?</u> | |
531 | + <u xml:id="u-51.54" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Są niewątpliwie tacy, którzy odpowiedzą bez wahania — na wojsko. Są to ci, których gorzka nauka historii niczego nie nauczyła. Nie na wiecach bowiem i w rezolucjach, uchwalonych po kongresach, nie w pochodach ulicznych, ani tłuczeniu szyb — ale tu właśnie, w budżecie wojskowym, wyraża się realnie wysiłek państwa na zapewnienie sobie bezpieczeństwa i pokoju, Jak dalece ci w Polsce, którzy w skromnym naszym budżecie wojskowym chcą szukać remedium na trudności gospodarcze, żyją poza rzeczywistością, niech im wskażą dwa następujące przykłady:</u> | |
532 | + <u xml:id="u-51.55" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Jest pewne państwo, które walczy od dłuższego czasu ze znacznym niedoborem budżetowym. Państwo to obniżyło o 6% uposażenia urzędnicze, Więcej — państwo to wstrzymało wzrost zapomóg na bezrobocie mimo, iż bezrobocie rośnie. Ale państwo to nie ograniczyło swoich wydatków na zbrojenia. Wydatki są tam wyższe, niż były przed wojną. Są wyższe od polskiego budżetu wojskowego dwukrotnie.</u> | |
533 | + <u xml:id="u-51.56" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Jest inne państwo, przechodzące w tej chwili przez katastrofalny spadek waluty. Budżet wojskowy i tam obniżony nie został.</u> | |
534 | + <u xml:id="u-51.57" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Skoro zaś usunąć z pola rozumowania zasadę, aby przez obcięcie budżetu wojskowego dojść do jego zniżki — dość wyraźnie zarysowują się dwa inne możliwe wyjścia. Jednem jest — przeniesienie wydatków nadzwyczajnych na dochody nadzwyczajne — innemi słowy, na operacje kredytowe, lub na nowe źródła dochodowe. Drugiem — byłoby zniżenie wydatków personalnych. Innych wyjść niema.</u> | |
535 | + <u xml:id="u-51.58" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Przerzucenie pewnego typu wydatków inwestycyjnych na operacje kredytowe pozwoliłoby zmniejszyć preliminarz obecnie ogłoszony plus-minus o 150 milionów — nie więcej. Dochodzimy w ten sposób do kwoty 2,700.000.000 zł, jako naszego budżetowego minimum egzystencji. Tę samą kwotę wysunąłem rok temu, jako minimalną wysokość budżetu — przy obecnym stanie ustawodawstwa uposażeniowego i ubezpieczeniowego. Nie sposób jednak nie mówić o tem poraź wtóry, gdy w poważnych czasopismach gospodarczych czyta się artykuły, podpisane znanemi nazwiskami, stwierdzające, że budżet można i należy obniżyć do 2.500, albo zgoła do 2 miliardów. Stronnictwo polityczne, zasiadające w tych ławach, z tego hasła uczyniło swój główny atut wyborczy. Wyznam, iż zawsze zbierało mi się na śmiech, gdym przechodził około afiszów, na których wielkiemi literami było wypisane: „Przeciw trzech miliardowemu budżetowi”. Można bowiem zniżyć budżet poniżej kwoty 2.700, poniżej tego, co nazwałem minimum egzystencji. Sposób potemu jest bardzo łatwy. Nazywa się zniżką uposażeń urzędniczych. Wydatki na uposażenia i emerytury wynoszą w budżecie brutto przeszło 2 miliardy złotych. Jeden procent tedy zmiany w wysokości uposażeń i emerytur stanowi 20 milionów złotych. Tą drogą łatwo dojść do stu i dwustu milionów oszczędności. Ale na poprzedniej sesji sejmowej p. pos. Rybarski stawiał wnioski przeciwne. Chciał podnosić uposażenia. Wyznam, iż droga, zmierzająca ku zmniejszeniu budżetu przez podwyżkę uposażeń, jest dla mego prostego umysłu zbyt zawiła.</u> | |
536 | + <u xml:id="u-51.59" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Rząd nie ma zamiaru uzyskiwać redukcji budżetu drogą automatycznej zniżki uposażeń urzędniczych. Dzięki przezorności rządów pomajowych, dysponujemy jeszcze dość znacznemi rezerwami i nie potrzebujemy obawiać się katastrofy deficytu. Ale pragnę tu stwierdzić wyraźnie, nie tylko w imieniu mojem, lecz i w imieniu Rządu, że wszelki wzrost wydatków osobowych, w jakiejkolwiekbądź formie, nie będzie przez Rząd dopuszczony. Zeszłoroczna licytacja partii „miejskich”, zarówno prawicowych, jak i lewicowych, i deszcz wniosków, zmierzających do zwyżki uposażeń, była i będzie uważana przez Rząd i każdego rozsądnego człowieka za zwykłą demagogię.</u> | |
537 | + <u xml:id="u-51.60" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Stan urzędniczy nie może tworzyć zamkniętej w sobie oazy, w której wszystko rozwija się i kwitnie podczas, gdy obok całe społeczeństwo prowadzi ciężką walkę z przesileniem. To też zapewnienie każdemu funkcjonariuszowi państwowemu jego dotychczasowego dochodu uważać należy za maksymum wysiłku, jaki Państwo uczynić może w danej chwili dla urzędników. Ze względu na spadek cen, oznacza to w istocie wzrost realnych uposażeń.</u> | |
538 | + <u xml:id="u-51.61" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Nie znaczy to jednak, by droga zmniejszenia świadczeń osobowych Państwa była zamknięta. Przeciwnie — wszędzie, nie tylko w administracji państwowej, ale wogóle w administracji publicznej — koszta świadczeń osobowych są zbyt wygórowane i praca nad organizacyjną przebudową naszej maszyny publicznej musi być prowadzona, zarówno przez Rząd, jak i przez parlament pod tym kątem widzenia.</u> | |
539 | + <u xml:id="u-51.62" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Tłem, na jakim w Polsce rozpatruje się wysokość budżetu, jest rzadziej ogólne położenie gospodarcze, — częściej zaś sprawa obciążeń podatkowych. Nie chcę więc tego pominąć milczeniem. Wymienię przedewszystkiem kilka cyfr, które pragnąłbym, aby Panowie zachowali w pamięci, aby uprzytomnić sobie i opinii, iż sprawa obciążeń publicznych i sprawa obciążeń państwowych, to nie są bynajmniej rzeczy równorzędne.</u> | |
540 | + <u xml:id="u-51.63" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet Państwa wynosi 2.900 milionów.</u> | |
541 | + <u xml:id="u-51.64" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet samorządów terytorialnych i Śląska — 1.300 milj.</u> | |
542 | + <u xml:id="u-51.65" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet samorządów gospodarczych — 15 milj.</u> | |
543 | + <u xml:id="u-51.66" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet ubezpieczeń społecznych — 500 milj.</u> | |
544 | + <u xml:id="u-51.67" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet ubezpieczeń innych — 100 milj.</u> | |
545 | + <u xml:id="u-51.68" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wynika stąd, iż obciążenie państwowe wynosi 62% całości obciążeń publicznych.</u> | |
546 | + <u xml:id="u-51.69" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Depresja gospodarcza nie jest okresem czasu odpowiednim do przeprowadzenia reformy podatkowej. Kiedy w roku zeszłym wystąpiłem z projektem małej reformy podatku obrotowego, sądziłem, iż uda się ją urzeczywistnić i zachować równowagę budżetową. Nie twierdzę, iż byłoby to niemożliwe, gdyby nie ta okoliczność, iż inna dziedzina gospodarki wymagała pomocy ze strony Skarbu Państwa. Pomoc zaś udzielona tam była owocniejsza w skutkach dla całokształtu życia ekonomicznego kraju. Dziedziną tą było rolnictwo.</u> | |
547 | + <u xml:id="u-51.70" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Zwrot ceł przy wywozie produktów rolnych, t. zw. popularnie premie, wyniosły w ciągu roku (od 16. XI.29 do 30. XI.30 r.) 38,5 milj. zł. Ulgi podatkowe dla rolników — (zwolnienie od podatku dochodowego małych gospodarstw, nierozpisanie raty podatku majątkowego od rolnictwa) — zmniejszyły wpływ do Skarbu Państwa, skromnie licząc, o 47 milj. zł. Razem świadczenia Skarbu na rzecz rolnictwa wyniosły w ciągu minionego roku gospodarczego 85 milj. zł. Reforma podatku obrotowego obliczona była na zniżkę wpływów, wynoszącą 84 milj. zł. Jasną jest rzeczą, że czynić jednego i drugiego — jednocześnie pomagać rolnictwu i zniżać świadczenia przemysłu i handlu — Państwo nie mogło.</u> | |
548 | + <u xml:id="u-51.71" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Położenie nie uległo zmianie.</u> | |
549 | + <u xml:id="u-51.72" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">I dziś stoimy przed tą samą alternatywą: albo — albo. Wydaje mi się, iż poprzednie moje rozumowania wykazały jasno Panom, dlaczego Rząd uważa naprawę sytuacji rolnictwa za idącą w pierwszej kolejności.</u> | |
550 | + <u xml:id="u-51.73" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Stwierdzić tu wypada, iż wysiłek, uczyniony w kierunku utrzymania cen zboża na poziomie powyżej ceny rynku światowego, uwieńczony został w jesieni roku bieżącego pełnem powodzeniem. Cena wewnętrzna zbóż w Polsce jest o całkowitą prawie wysokość premii wyższa od cen międzynarodowego rynku. Pieniądze, wydane na ten cel, nie zostały zmarnowane. Albowiem każdy zdawać musi sobie sprawę, jakby wyglądała nasza sytuacja gospodarcza, gdyby cena korca zboża spadła o dalsze 30%.</u> | |
551 | + <u xml:id="u-51.74" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Niemożność przeprowadzenia, w obecnej koniunkturze gospodarczej szerszej reformy podatkowej nie oznacza niemożliwości zmniejszenia obciążeń wogóle. Jak przytoczyłem powyżej, Państwo uczestniczy w obciążeniu życia gospodarczego w 62%. Moja skromna obserwacja uczy mnie, iż gospodarka Państwa była bez porównania oszczędniej i ostrożniej prowadzona, niż gospodarka większości samorządów. Szczególnie samorządowa polityka inwestycyjna musi budzić najdalej idące zastrzeżenia. Zmiana organizacyjnej struktury samorządów, chorych na liczne niedomagania ciał politycznych, dać może w skutkach bardzo poważne zmniejszenie obciążeń życia gospodarczego, bez szkody dla Państwa, bez szkody dla samych samorządów. Droga do tego celu jest długa, ale wstąpić na nią trzeba co rychlej.</u> | |
552 | + <u xml:id="u-51.75" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Należy zdać sobie jasno sprawę, iż nie przez budżet można zmieniać ustawodawstwo, lecz przez ustawodawstwo trzeba zmieniać budżet. Praca ta jest olbrzymia. Dotychczasowe ustawodawstwo biegło po liniach rozbieżnych. Specjaliści polityczni od różnorakich zagadnień rozwijali swoje umiłowane teorje w poszczególnych dziedzinach życia, nie oglądając się na inne. Ustawodawstwo socjalne nie oglądało się na, podatkowe, ani odwrotnie. Dawało to w rezultacie coraz większe zróżniczkowanie Państwa, zamiast scalania go. Oglądane oddzielnie poszczególne działy pracy ustawodawczej wyglądają często wzorowo, nawet na tle ogólnoświatowem. Ale ta, „idealność” wisi aż nazbyt często w próżni — jest sprzeczna z jakąś ustawową koniecznością, która wtedy zawisa również w powietrzu. Urealnienie, uproszczenie, sprowadzenie na ziemię papierowej twórczości papierowych ludzi jest najskuteczniejszą drogą urealnienia budżetu.</u> | |
553 | + <u xml:id="u-51.76" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wysoka Izbo! Starałem się na tle budżetu przedstawić w możliwie wielkim skrócie, jak i dlaczego staramy się przystosować naszą gospodarkę wewnętrzną do przesilenia światowego. Musimy się doń przystosować, nie w naszych bowiem rękach znajdują się te Wielkie możliwości walki z kryzysem, któremi rozporządzają inni. Nie jesteśmy ani wierzycielami połowy swata, ani dłużnikiem tak wielkim, aby mógł świat szantażować swojem bankructwem. Nie znaczy to jednak, abyśmy w zmaganiu się ludzkości ze skutkami jej własnych dawnych błędów i skłonnością do nowych — nie mieli swego stanowiska.</u> | |
554 | + <u xml:id="u-51.77" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Obserwując postępowanie świata w chwili obecnej, nie sposób nie dostrzec dwoistej jego reakcji wobec choroby gospodarczej.</u> | |
555 | + <u xml:id="u-51.78" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Mózg świata reaguje inaczej — inaczej jego nerwy. Myśl wskazuje, iż w obecnem stadjum rozwoju technicznego wielkie zagadnienia gospodarcze można rozwiązywać pomyślnie tylko w drodze solidarnej i lojalnej współpracy powszechnej. Odruch każę egoistycznie próbować zepchnąć ciężar na innych, wyizolować się od trudności, zamknąć na nie oczy. Ze zdarzeń lat ostatnich trudno wnosić, czy w tej walce rozsądku z krótkowzrocznym egoizmem zatriumfuje zdecydowanie odruch, czy intelekt. Doszły do skutku pewne poczynania o wielkich horyzontach rozwoju — jak Bank Wypłat Międzynarodowych. W instytucji tej istnieje w zalążku możliwość regulowania w skali światowej podaży pieniądza. Niema jednak, niestety, pewności, czy płaskie i niemądre intrygi polityczne nie zniszczą tego organu, powołanego do kooperacji, nie zaś walki międzynarodowej. Ale równolegle z poczynaniami tego typu mają miejsce decyzje olbrzym ej wagi dla gospodarki światowej, których nie sposób wytłumaczyć rozumowo, które pojąć można tylko, jako ślepy odruch. Za fakt tego rodzaju musi być uznane naprzykład odgrodzenie się od wszystkich wysokim murem celnym przez największy kraj wierzycielski świata.</u> | |
556 | + <u xml:id="u-51.79" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Polska od szeregu lat w swojej polityce gospodarczej idzie zdecydowanie po drodze, którą dyktuje rozsądek. Jesteśmy gotowi do współpracy z każdym — na warunkach lojalności i uznania wzajemnych interesów. Ze to jest możliwe, wskakuje choćby przykład kooperacji polsko-niemieckiej w dziedzinie eksportu żyta. Kooperacja ta wpłynęła niewątpliwie dobroczynnie na rynki zbożowe obu krajów. Natomiast Polska zwalcza i zwalczać będzie konsekwentnie wszelkie pomysły, zmierzające do podziału świata na uprzywilejowanych i upośledzonych, wszystko to, co zrodzone Zostaje przez lepiej lub gorzej maskowany egoizm. Stanowisko nasze wobec prób upośledzenia państw rolniczych na korzyść państw przemysłowych w drodze szeregu pozornie bardzo liberalnych konwencyj międzynarodowych skończyło się naszą wygraną. Niewątpliwie ku pożytkowi powszechnemu.</u> | |
557 | + <u xml:id="u-51.80" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wpływ na przebieg, a tembardziej rozwiązanie przesilenia światowego nie w naszych leży rękach. Znajdujemy się raczej na uboczu, poza głównem korytem wymiany towarów i pieniędzy. Ma to swoje dobre stromy. Łatwiej nam bowiem będzie może przebieg kryzysu w Polsce łagodzić. Potrzeba po temu: niezbyt wielkiego dopływu kapitałów zagranicznych i odpowiedniego ich zużycia, potrzeba dalej osłonięcia rolnictwa przed stoczeniem się na poziom cen rynku międzynarodowego i wreszcie — utrzymania równowagi bilansu handlowego, W obecnym układzie stosunków politycznych wydaje się to możliwe do osiągnięcia. Tembardziej, że i w dawnych warunkach niejednemu z wyżej wskazanych wymagań Rząd potrafił w części zadość uczynić.</u> | |
558 | + <u xml:id="u-51.81" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. R.)</u> | |
455 | 559 | </div> |
456 | 560 | <div xml:id="div-52"> |
457 | - <u xml:id="u-52.0" who="#Marszalek">Bardzo przepraszam, źle zrozumiałem. Kto jest za skreśleniem ustępu 3 art. 33, proszę wstać. Stoi mniejszość. Kto jest za skreśleniem ustępu 4 art. 33, proszę wstać. Stoi mniejszość.</u> | |
458 | - <u xml:id="u-52.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania poprawki p. Stan. Strońskiego. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość. Wobec tego art. 33 został przyjęty w brzmieniu komisji.</u> | |
459 | - <u xml:id="u-52.2" who="#Marszalek">Do art. 36 nie zostały zgłoszone poprawki. Wobec tego uważam go za przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
460 | - <u xml:id="u-52.3" who="#Marszalek">Do art. 44 jest poprawka p. Pużaka. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Wobec tego uważam art. 44 za przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
461 | - <u xml:id="u-52.4" who="#Marszalek">Do art. 46 nie zostały zgłoszone poprawki. Artykuł ten Zostaje przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
462 | - <u xml:id="u-52.5" who="#Marszalek">Do art. 54 jest poprawka p. Babskiego. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Art. 54 został przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
463 | - <u xml:id="u-52.6" who="#Marszalek">Do art. 67 niema poprawek — przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
464 | - <u xml:id="u-52.7" who="#Marszalek">Do art. 71 jest poprawka p. Sommersteina. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Ar- tytuł ten przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
465 | - <u xml:id="u-52.8" who="#Marszalek">Do art. 78 niema poprawek — przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
466 | - <u xml:id="u-52.9" who="#Marszalek">Tak samo art. 79 a). Przyjęty.</u> | |
467 | - <u xml:id="u-52.10" who="#Marszalek">Do art. 81 jest poprawka p. Pużaka. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Do tego artykułu jest jeszcze poprawka p. Zwierzyńskiego. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość. Wobec tego art. 81 przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
468 | - <u xml:id="u-52.11" who="#Marszalek">Do art. 84 jest poprawka pp. Zwierzyńskiego i Pużaka. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość. Artykuł ten przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u> | |
469 | - <u xml:id="u-52.12" who="#Marszalek">Ostatni ustęp: — „Rozdział IX — „Rewizja Konstytucji”, obejmujący art. 100 — 107, skreśla się” nie był kwestionowany. Wobec tego ustęp ten został przyjęty.</u> | |
470 | - <u xml:id="u-52.13" who="#Marszalek">Kto jest za przyjęciem całej uchwały, zechce wstać. Stoi większość, wobec tego wniosek Komisji Regulaminowej został w całości przyjęty.</u> | |
471 | - <u xml:id="u-52.14" who="#Marszalek">Od tej chwili obowiązuje nas nowy regulamin. Wnioski, które zostały wniesione przedtem, będę traktował, jeśli chodzi o wymaganą liczbę podpisów, jeszcze na podstawie starego regulaminu.</u> | |
472 | - <u xml:id="u-52.15" who="#Marszalek">Proponuję przerwę do godz. 5 po pół.</u> | |
473 | - <u xml:id="u-52.16" who="#komentarz">(Przerwa od godz. 14 min. 40.)</u> | |
474 | - <u xml:id="u-52.17" who="#Marszalek">Wznawiam posiedzenie. Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: pierwsze czytanie preliminarza budżetowego Rzeczypospolitej na okres od 1 kwietnia 1931 r. do 31 marca 1932 r. Głos ma p. kierownik Ministerstwa Skarbu.</u> | |
561 | + <u xml:id="u-52.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Róg.</u> | |
475 | 562 | </div> |
476 | 563 | <div xml:id="div-53"> |
477 | - <u xml:id="u-53.0" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wysoka Izbo!</u> | |
478 | - <u xml:id="u-53.1" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Okoliczności, w jakich przystępujemy do rozważania przedłożenia budżetowego na rok przyszły, są zasadniczo różne od warunków, w jakich odbywała się rozprawa budżetowa za lat poprzednich, od r. 1926 począwszy. Różnica polega na tem, że wzrost wpływów skarbowych, który trwał nieprzerwanie od r. 1926 aż do 1929 włącznie — w roku 1930 nie tylko nie ustał, ale dochody Państwa zmniejszyły się w porównaniu do odpowiedniego okresu minionego roku budżetowego o 8,82%.</u> | |
479 | - <u xml:id="u-53.2" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Stwierdzam, że rok temu, gdy rozprawa toczyła się nad budżetem obecnie obowiązującym — Rząd stał na stanowisku, iż w każdymi razie nie należy liczyć na wzrost dochodów. Przyjmując prawie wszystkie realne poprawki oszczędnościowe, zgłaszane z różnych stron tej Wysokiej Izby — oponowałem uparcie przeciwko różowemu obliczaniu dochodów. Mimo to ówczesna większość, zasiadająca zarówno z prawej, jak i lewej strony tej Izby, podnosiła dochody przy pomocy nie tyle rozumowania, ile głosowania. Niestety, nie mogę stwierdzić, aby głosowanie to dało jakikolwiek rezultat dla kas skarbowych. Nie mogę pominąć milczeniem tego faktu tendencyjnego śrubowania dochodów do góry przez partie opozycyjne, aby zgóry zaznaczyć pewien sceptycyzm, z jakim odnosić się będę do propozycji zmian w preliminarzu, jakie będą zgłoszone niewątpliwie z tych ław. Przekonałem się bowiem doświadczalnie, iż rozumowania nowicjusza, oparte na zwykłym zdrowym rozsądku, mogą być bliższe rzeczywistości, niż wywody ekonomistów, zaślepionych namiętnością polityczną.</u> | |
480 | - <u xml:id="u-53.3" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Natomiast wszelkie poprawki istotnie rzeczowe, skądkolwiek zostaną wysunięte, będą oceniane przez Rząd z całą dobrą wolą i obiektywizmem.</u> | |
481 | - <u xml:id="u-53.4" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">W roku zeszłym preliminarz rządowy różnił się od preliminarzy, zgłaszanych za lat poprzednich, tem, iż wstrzymywał wzrost budżetu.</u> | |
482 | - <u xml:id="u-53.5" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Preliminarz, znajdujący się obecnie w rękach Szanownych Panów, idzie dalej, — zmniejsza bowiem kwotę przewidywanych wydatków państwowych o 1,86%, jeśli chodzi o budżet netto, o 2,37% — jeśli chodzi o budżet brutto. Kwotę zaś dochodów o 3,92% jeśli chodzi o budżet brutto i o 4,87% —jeśli chodzi o budżet netto.</u> | |
483 | - <u xml:id="u-53.6" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">O tem, czy zniżka ta jest wystarczająca, czy też nie, oraz o możliwościach dalszego obniżenia budżetu, będę mówił później. Tu chcę zaznaczyć przedewszystkiem, iż zjawisko obniżenia budżetu nie jest w tym roku bynajmniej powszechne.</u> | |
484 | - <u xml:id="u-53.7" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">W roku zeszłym p. prof. Krzyżanowski, jako generalny referent budżetu, powiedział, co następuje: — „Niech mi wolno będzie powołać się na to, co się w tej chwili dzieje w sąsiednich Czechach. Tam kilka miesięcy temu minister skarbu przedłożył plan finansowy. Ów minister skarbu jest znakomitym teoretykiem ekonomii, ogłasza swoje wywody teoretyczne w różnych językach, a urząd ministra skarbu sprawuje z małemi przerwami od łat pięciu czy sześciu. Otóż p. Karol Englisch sformułował swój plan finansowy w następującym zarysie. Powiada, że będzie dążył do tego, aby w najbliższych latach wydatki stabilizować, a więc będzie się przeciwstawiał powiększaniu globalnej sumy wydatków. Wiedziony ciekawością, sięgnąłem w tym roku do preliminarza budżetowego Czechosłowacji. I stwierdziłem, że nie jest on niższy w administracji, lecz wyższy, niż zeszłoroczny o 476 milj. k. c., t. j. o 4,84%. Przykład ten dowodzi, że zniżka wydatków państwowych — nawet jeśli tak znakomici ekonomiści, do jakich niewątpliwie należy czechosłowacki minister skarbu, kierują finansami państwa — nie jest rzeczą łatwą.</u> | |
485 | - <u xml:id="u-53.8" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Według wiadomości prasowych preliminarz budżetowy Stanów Zjednoczonych na rok 1931/32, w porównaniu z bieżącym, wykazuje również dość znaczny wzrost, wynoszący około 6%.</u> | |
486 | - <u xml:id="u-53.9" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Nowy budżet austriacki jest wyższy od ostatniego o 8%.</u> | |
487 | - <u xml:id="u-53.10" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Preliminarz francuski jest niższy od budżetu na rok 1930 zaledwie o 0,5%.</u> | |
488 | - <u xml:id="u-53.11" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Znany plan finansowy niemiecki, zmierzający bardzo drastycznemi środkami do pokrycia deficytu budżetowego, jaki istnieje tam już od roku zgórą, — obniża wydatki łącznie o 1.425 milj. marek, co wynosi 11,80 procent budżetu, w tem jednak sama zniżka wydatków administracyjnych wynosi tylko 420 milj. mk., t. j. , około 3,47% budżetu — a reszta przypada na ograniczenie wydatków na bezrobocie (267 milj.), na obniżkę pensji urzędników (63 milj.) i na zmniejszenie dotacji dla samorządów krajowych (418 milj.) i t. p.</u> | |
489 | - <u xml:id="u-53.12" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Skoro państwa o wielkiem doświadczeniu własnej gospodarki bynajmniej nie wszystkie zmniejszają budżet — należy sobie zadać pytanie, czemu my to czynimy. Nasuwająca się odrazu najprostsza odpowiedź — spadek dochodów w roku bieżącym — nie jest wystarczająca.</u> | |
490 | - <u xml:id="u-53.13" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Preliminarz budżetowy jest przewidywaniem przyszłości, nie odbiciem teraźniejszości. Od wejścia w życie tych przewidywań dzielą nas jeszcze cztery miesiące, od momentu zamknięcia przyszłego roku budżetowego — 16 miesięcy. Preliminarz budżetowy jest tedy odbiciem poglądów na prawdopodobny rozwój stosunków gospodarczych. Muszę tedy Panom w najkrótszym syntetycznym skrócie zarysować pogląd Rządu na układ i prawdopodobną ewolucję położenia ekonomicznego.</u> | |
491 | - <u xml:id="u-53.14" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">W roku zeszłym wydawać się mogło, że gospodarcze przesilenie światowe ma charakter raczej przejściowy. Niezwykły urodzaj płodów rolnych, gwałtowna, nieuzasadniona rzeczowo rozbudowa inwestycyjna przemysłu Stanów Zjednoczonych Ameryki i związana z tem ucieczka kapitałów z Europy — to zdawały się być główne przyczyny trudności gospodarczych. Wolno było przypuszczać, że przyczyny, wywołujące te zjawiska, miną. Także wielkie zagadnienie — rozrachunek Europy z Ameryką z tytułu świadczeń wojennych — zdawał się zbliżać do pomyślnego rozwiązania. Pracowali przecież nad niem co najtężsi ekonomiści, bankierzy i politycy świata.</u> | |
492 | - <u xml:id="u-53.15" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Dziś trudno byłoby stwierdzić, że gospodarczy kryzys światowy jest wywołany li tylko przez czynniki natury przejściowej. Sumienna obserwacja skłania raczej do wniosków przeciwnych. Istnieje zapewne szereg uchwytnych przyczyn, których usunięcie poprawiłoby sytuację światową. Wymaga to przecież zrzeczenia się przez państwa bogate części ich zysków, do których przywykli, wymaga od wszystkich rezygnacji z wielu egoizmów — i dlatego niełatwe będzie do przeprowadzenia.</u> | |
493 | - <u xml:id="u-53.16" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Ale poza namacalnemi błędami, z których wyliczę choćby: politykę protekcjonistyczną, agrarną, uprawianą przez niektóre państwa przemysłowe, dumping towarowy, uprawiany przez wszystkich, zakazy emigracyjne, wysunięte przez wszystkie prawie kontynenty słabo zaludnione, trudności, stawiane eksportowi kapitału od siebie przez niektóre państwa, chore na inflację złota — poza temi błędami krótkowzrocznego egoizmu istnieją niewątpliwie przyczyny głębsze, wynikłe z przeszłości, rany w organizmie gospodarczym świata, które czas tylko wygoić może.</u> | |
494 | - <u xml:id="u-53.17" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Pragnąc w sposób najbardziej ogólny ująć istotę obecnego przesilenia — określić je można, jako zwichnięcie w skali światowej równowagi między wytwórczością i spożyciem. Na to określenie zgodzić się może każdy. Lecz z chwilą, gdy badanie postąpić ma o krok dalej, gdy odpowiedzieć trzeba na pytanie, czy mamy do czynienia z nadprodukcją, czy też nie, zaczynają się trudności. Istnieje niewątpliwie nadmiar towarów, skoro spadają one w cenie i nie znajdują odbiorców. Ale czy ten nadmiar towarów powstał wskutek nagłego i zbyt wielkiego wzmożenia wytwórczości, czy też wskutek zaniku, skurczenia się odbioru? Czy mamy do czynienia z paradoksem nadprodukcji, z paradoksem nad wyraz szyderczym — który twierdzi, że dzięki zbyt wielkiej ilości wyprodukowanych towarów — miliony ludzi muszą się obywać wogóle bez niczego i nie mieć możności zaspokojenia najprostszych swoich potrzeb? Czy też inne przyczyny tkwią na dnie obecnego przesilenia?</u> | |
495 | - <u xml:id="u-53.18" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Stara prawda, niezmieniona po dziś dzień przez żadną nowinkarską teorię, mówi jedno — aby się bogacić, aby się rozwijać, więcej — aby nie biednieć — trzeba wytwarzać więcej, niż się spożywa. Zasada ta obowiązuje jednako warsztat, naród, ludzkość. I otóż jest faktem niewątpliwym, iż w ciągu szeregu lat ludzkość, wzięta jako całość, spożywała więcej, niźli wytwarzała. Lata nędzy ludów Europy 1914 — 1918 były zarazem okresem potwornej, niebywałej konsumpcji. Konsumpcja ta była niewątpliwie wyższą, niż rosnąca w ślad za nią wytężona, gorączkowa produkcja. Poruszająca się z rosnącą żarłocznością żuchwa wojny pochłonęła nagromadzone przez zabiegliwość ludzką stosy surowców. Krzywa cen na giełdzie nowojorskiej z tego czasu przypomina wykres rosnącej gorączki, odzwierciadla temperaturę spożycia. Jedynym towarem, jaki tracił wówczas na wartości, był towar nienadający się do bezpośredniej konsumpcji — tym towarem było złoto.</u> | |
496 | - <u xml:id="u-53.19" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Oto jest, zdaniem mojem, istotna przyczyna dzisiejszego kryzysu. Ten, kto konsumuje przez pewien okres czasu więcej, niźli wytwarza — ten musi później zniżyć swoją konsumpcję, odpościć dni marnotrawne. To prawo, od, którego jednostka jeszcze uchylić się czasem może, żyjąc cudzą pomocą, cudzym wysiłkiem, cudzym kosztem —to prawo jest niezłomne wówczas, gdy chodzi o powszechność.</u> | |
497 | - <u xml:id="u-53.20" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Trudność uchwycenia związku przyczynowego między okresem zniszczenia, jakim była wielka wojna, a dniem dzisiejszym, polega nie tylko na odległości w czasie, dzielącej przyczynę od skutku. Trudność ta polega również i na tym fakcie, iż po raz pierwszy chyba w dziejach tego globu zaszło wówczas zjawiska przewyżki powszechnego spożycia świata nad powszechną jego zdolnością wytwórczą.</u> | |
498 | - <u xml:id="u-53.21" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Nieraz już zdarzało się, iż kraj jakiś, czy jakaś połać ziemi zużywała przez czas pewien więcej, niż wytwarzała. Ale wówczas stawała się geograficznie uchwytną przyczynowość przesileń gospodarczych. Dziś kryzys ogarnia także i tych, którzy na, procesie udoskonalonego technicznie niszczenia kapitału, jak z punktu widzenia gospodarczego nazwać trzeba wojnę, zdawali się robić pozornie świetne interesy. Gdy bowiem konsumpcja, wywołana przez wielki wstrząs, zaczęty w 1914 r., przekroczyła zdolności wytwórcze świata, jako całości — wszyscy odczuć muszą tego skutki. Zapewne kryzys, z tysiąca skomplikowanych przyczyn, nie rozkłada się równomiernie. Zdaje się wszakże, iż najbardziej ucierpieć muszą ci, którzy rozbudowali i, co ważniejsze, skalkulowali swój aparat wytwórczy wedle fałszywych przesłanek nadkonsumpcji.</u> | |
499 | - <u xml:id="u-53.22" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Druga, trudność uchwycenia związku przyczynowego między latami wojny j przesileniem obecnem powstaje stąd, iż na prawdę gospodarczą, stworzoną przez wielki wstrząs wojny światowej, rzucone zostały kolejno dwie zasłony. Zasłonami temi, rozpościeranemi kolejno nad rzeczywistością, były: inflacja i kredyt.</u> | |
500 | - <u xml:id="u-53.23" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Zjawisko inflacji i spożycia kredytów działały przedewszystkiem w Europie. Ale Europa jest tak wielkiem skupiskiem ludzkiem, tak wielką fabryką i tak wielkim rynkiem, iż jej stan wpływa na sytuację gospodarczą całego świata. Działanie inflacji pieniężnie j i zadłużania się — jeśli chodzi o równowagę między spożyciem i produkcją — było podobnie, Zarówno inflacja, jak i kredyt wywoływały nadal tendencję do sztucznej konsumpcji, a co zatem idzie, do źle skalkulowanej produkcji. Różnica główna polegała na tem, że inflacja pokrywała, koszt sztucznego-podniesienia tętna życia gospodarczego przez zjadanie oszczędności przeszłych pokoleń, pochłaniając kapitał, ulokowany w wierzytelnościach. Kredyt zaś podwoił tempo spożycia na rachunek przyszłych pokoleń, na rachunek oszczędności, które dopiero miały zaistnieć, Ale gdy stare zapasy zjedzono doszczętnie i dalsze obciążanie przyszłości stało się trudne — wówczas rzeczywistość pokazała swoje oblicze, takie, jakim jest ono istotnie — blade i wyczerpane, nieożywione rumieńcem gorączki. I dłużnik i wierzyciel ocknęli się pewnego dnia, aby dostrzec — pierwszy, iż żył złudną nadzieją, jakoby można po latach rozrzutności uniknąć lat ograniczeń, — drugi — że kredyt, którego udzielał, oparty był na fałszywym rachunku. Nie mamy do czynienia z nadprodukcją sensu stricto. Nie może istnieć nadprodukcja we wszystkich gatunkach wytworów jednocześnie. Dość jest jeszcze głodnych, których należy nakarmić i którzy gotowi są oddać swą pracę za kęs chleba. Ale mamy do czynienia z produkcją, opartą na błędnej kalkulacji, z produkcją skalkulowaną wedle nadkosumpcji, wedle lat wojny, inflacji pieniądza i inflacji kredytu.</u> | |
501 | - <u xml:id="u-53.24" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Jeśli to rozumowanie jest słuszne, w takim razie minięcie przesilenia gospodarczego nie jest zależne od nagłej zmiany koniunktury — ale od przywrócenia równowagi między produkcją a konsumpcją, równowagi zwichniętej w roku 1914.</u> | |
502 | - <u xml:id="u-53.25" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Niewątpliwie, posunięcia wielkich potęg gospodarczych świata mogą bądź przyśpieszyć, bądź opóźnić likwidację przesilenia, I tu dwa zagadnienia natury całkowicie ogólnej zasługują na krótkie choćby oświetlenie, Kryzys dotyka w tej chwili najdotkliwiej wytwórczość rolną. Ceny produktów, pochodzących z obróbki ziemi, spadły najniżej. Rozwarcie nożyc między wartością produkcji rolnej i przemysłowej jest bardzo szerokie.</u> | |
503 | - <u xml:id="u-53.26" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Stwierdzić trzeba, iż jest to przedewszystkiem skutek niemożności skartelizowania produkcji rolnej. Może być ona prowadzona mniej lub więcej intensywnie, z większym lub mniejszym nakładem — ale nie może być dowolnie kurczona lub wstrzymywana. Wytwórczość przemysłowa natomiast — bez porównania bardziej elastyczna, może w drodze porozumień krajowych lub międzynarodowych ograniczać swą podaż. I mamy w tej chwili do czynienia na świecie całym z próbą przerzucenia ciężaru dawnych grzechów drogą rozwarcia i utrzymania rozpiętości między dwoma typami pracy ludzkiej: towarem przemysłowym i produktem rolnym na tę warstwę ludzi, która pracuje na roli. Jest to polityka błędna. Podobnie, jak jeden kraj nie spłaci długów świata, tak jedna wytwórczość nie dźwignie na sobie brzemienia ciężarów całej przeszłości. Polityce tego krótkowzrocznego egoizmu hołdują jednak nie tylko drobne kramiki, lecz całe wielkie państwa przemysłowe, dążące do ograniczenia wolności wymiany płodów rolnych, propagując jednocześnie najdalej idącą wolność w obrocie wytworów przemysłu. Jest to próba uczynienia między krajami podziału na: wyzyskiwane — rolnicze i wyzyskujące — przemysłowe, tego podziału, jaki już wewnątrz każdego kraju uznany został, zarówno przez rolników, jak i przez przemysłowców, za szkodliwy. Próby zwierania nożyc między cenami płodów rolnych i produkcji przemysłowej dopóty nie będą całkowicie skuteczne — dopóki wysiłek potemu będzie czyniony przez poszczególne państwa tylko w ich wewnętrznym zakresie — a jednocześnie hamowany przez szereg wielkich krajów, gdy chodzi o skalę międzynarodową.</u> | |
504 | - <u xml:id="u-53.27" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Drugiem zagadnieniem o znaczeniu ogólnem jest podniesienie się kosztu zaciągniętych kredytów. Istnieją dziś nożyce nie tylko między ceną płodów rolnych i produktów przemysłowych, lecz również między realną wartością pieniędzy wówczas, gdy były pożyczane i dziś. Nożyce te rozwierają się coraz szerzej. Bez żadnej wyżki stopy — obciążenie spłatą procentów staje się w miarę spadku cen samo przez się z dniem każdym wyższe. Tam wszędzie, gdzie kredyt obcy był podstawą, czy to spożycia, czy też odbudowy, względnie rozbudowy aparatu wytwórczego, czyli właśnie w Europie wojennej i powojennej, jarzmo to staje się nieznośnie ciężkie. W tych warunkach dość powszechnie głoszony program zniżki cen na artykuły przemysłowe do poziomu cen rolniczych — nie jest wystarczający dla uzyskania równowagi gospodarczej. Konieczną staje się równoległa rewizja wysokości długoterminowych obciążeń kredytowych, celem sprowadzenia ich do wartości takiej, jaką reprezentowałyby w momencie kontraktu. Leży to w interesie zarówno wierzyciela, jak i dłużnika. Obciążenie dłużnika ponad miarę na skutek nie uwzględnienia automatycznych skutków podrożenia złota — stawia wierzyciela wobec prawdopodobieństwa większych strat, niż, gdyby w porę zastosowany został rozsądny przegląd istotnych obciążeń.</u> | |
505 | - <u xml:id="u-53.28" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">W tych warunkach cały olbrzymi kompleks obciążeń, zwany odkszkodowaniami i długami międzjalianckiemi, dławi codzień silniej życie ekonomiczne świata. Jego ciężar rośnie z dnia na dzień w miarę tego, jak rośnie ciężar gatunkowy złota na rynku wymiennym. Patrząc obiektywnie — a my możemy sobie pozwolić na sąd bezstronny — stwierdzić trzeba, iż rozwiązanie tej sprawy jeszcze nie nastąpiło. Przygniatająca waga bryły lat dawnych, zmaterializowanych w tym kompleksie rozrachunków, jest tak olbrzymia, że świat dźwigać ją może tylko wspólnym wysiłkiem wszystkich, nie zaś krajów samej tylko Europy.</u> | |
506 | - <u xml:id="u-53.29" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Z rozważań powyższych wynika szereg wniosków, do których dostosować się musi polityka gospodarcza równie dobrze Państwa, jak i poszczególnego warsztatu. Rzecz oczywista, że jednak każdy organizm gospodarczy ma swoje indywidualne właściwości, których pomijać nie można, Położenie Polski na tle ogólnego kryzysu charakteryzują trzy główne cechy. Po pierwsze: Polska jest państwem o przewadze wytwórczości rolnej i surowcowej, — a więc krajem, w który przesilenie uderza bezpośrednio, Powtóre: Polska należy do krajów o nikłem stosunkowo zadłużeniu zagranicznem, do krajów na pewno nieprzeinwestowanych. Po trzecie — mimo niewielkiego zadłużenia, bilans obrotu kapitałów jest dla Polski ujemny — co znaczy, że opłata towarów, sprowadzonych z poza granic i spłata długów obcym, wymaga wciąż jeszcze więcej pieniędzy niż otrzymujemy od obcych za nasze towary i usługi, Spróbujmy wyciągnąć wnioski, dotyczące polityki gospodarczej, wynikające zarówno z ogólnego położenia, jak i z naszych warunków szczególnych.</u> | |
507 | - <u xml:id="u-53.30" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Dwa przykazania wynikają jasno z ogólnej sytuacji świata.</u> | |
508 | - <u xml:id="u-53.31" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Musi być przez wszystkich uczyniony maksymalny wysiłek, aby koszta wytwórczości nie zwyżkowały. Co więcej — stopniowe i rozumne ograniczenie kosztów produkcji, zwłaszcza jej kosztów ubocznych, kosztów organizacyjnych i administracyjnych, jest obecnie najbardziej pożądanym postępem.</u> | |
509 | - <u xml:id="u-53.32" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Zarazem w dziedzinie lokowania kapitału postępowanie winno stać się nad wyraz ostrożne. Należy się liczyć z długotrwałą stagnacją rynków dla przyczyn, które oświetliłem dość obszernie. Umiejętność właściwego wyboru inwenstycji jest decydująca dla rentowności kapitału. Wspomniałem już, iż pod tym względem położenie Polski jest względnie dobre. Nie jesteśmy krajem przeinwestowanym. Rentownych wkładów w Polsce można uczynić jeszcze wiele. Wszakże przy dalszem inwestowaniu kapitałów należałoby się trzymać następującej najogólniejszej wytycznej: wskazane są inwestycje, prowadzące nie do rozszerzenia produkcji, lecz do obniżenia jej kosztów, W dziedzinie pracy inwestycyjnej Państwa np. istnieje ogromny zakres, w Polsce szczególniej zaniedbany — inwestycyj ściśle państwowych, wymogowi temu czyniących zadość. Są to wkłady w komunikację w najszerszem tego słowa znaczeniu.</u> | |
510 | - <u xml:id="u-53.33" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Koszt przewozu tonny zboża z jakiejś zapadłej miejscowości na Polesiu do Warszawy może nie jest dziś o wiele mniejszy, niż koszta transportu tej samej tonny z New Yorku do Warszawy, Rozumny wkład pieniądza w ulepszenie środków komunikacyjnych w Polsce — nie powiększając produkcji— działałby niewątpliwie obniżająco na cenę spożycia, zmniejszałby rozpięcie między ceną, pobieraną przez producenta, i ceną, płaconą przez konsumenta, ku korzyści obu.</u> | |
511 | - <u xml:id="u-53.34" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Do tych wskazań, wynikających z sytuacji ogólnej, dołączają się jeszcze inne, wynikające z warunków polskich. Streścić dadzą się krótko.</u> | |
512 | - <u xml:id="u-53.35" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Podstawą przesilenia, przeżywanego przez organizm gospodarczy Polski, jest przesilenie rolnicze. Tam tkwi źródło naszych niedomagań — dalsze objawy są to już objawy pochodne. Polityka gospodarcza musi to uwzględnić.</u> | |
513 | - <u xml:id="u-53.36" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Dalej, jako kraj dłużniczy, nie możemy sobie pozwolić na luksus biernego bilansu handlowego. Bierny bilans handlowy przez czas dłuższy — jest to systematyczne przesuwanie obliczalnego zadłużenia długoterminowego na łatwe do wypowiedzenia zadłużenie krótkoterminowe. Przez to nasza wewnętrzna, sytuacja gospodarcza zbyt łatwo staćby się mogła zależna od cudzej paniki, czy złej woli. Wszelki wysiłek w kierunku wytworzenia dodatkowego salda naszej wymiany towarowej ze światem jest w warunkach obecnych pracą nad ustaleniem i wzmocnieniem naszej gospodarki.</u> | |
514 | - <u xml:id="u-53.37" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wreszcie przez czas dłuższy jeszcze będziemy potrzebowali dopływu kapitału z zewnątrz. Położenie dłużnika jest zazwyczaj takie, że obowiązek spłaty starych długów stwarza konieczność zaciągania nowych. Proces ten może być pożyteczny lub szkodliwy. Pożyteczny wówczas, gdy nowe pożyczki zaciągane są na warunkach lepszych, niż poprzednie. Szkodliwy — jeśli dzieje się odwrotnie. W pierwszym wypadku następuje stopniowe zmniejszenie ciężarów gospodarki narodowej, w drugim — wzrost obciążeń.</u> | |
515 | - <u xml:id="u-53.38" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet zawiera w sobie częściowe odbicie poglądów na położenie gospodarcze. Ale każdy budżet układany jest na podstawie obowiązującego w danej chwili ustawodawstwa. Jest wiec równocześnie pewnego rodzaju płaszczyzną przecięcia systemu ustawodawczego, Wreszcie w szeregu swoich wielkich pozycyj budżet jest cyfrowa synteza nietyle sytuacji gospodarczej — ile międzynarodowego położenia politycznego.</u> | |
516 | - <u xml:id="u-53.39" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Spróbuje oświetlić kolejno preliminarz, przedłożony Wysokiej Izbie, z punktu widzenia wniosków, do jakich doprowadza analiza sytuacji gospodarczej, Budżet jest w bardzo znacznym stopniu, choć nie w całości, wyrazem kosztów administracji Państwa. Wysokość zatem budżetu jest miarą przystosowywania się do ogólnego położenia gospodarczego, które wymaga wszędzie zniżki kosztów administracji.</u> | |
517 | - <u xml:id="u-53.40" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Preliminarz przyszłoroczny w porównaniu z budżetem, dziś obowiązującym, jest niższy. Zniżka ta jest wszakże niewielka. Powstaje odrazu pytanie, czy zniżki tej nie można było poprowadzić dalej? Czy nie trzeba było tego uczynić? Czy wpływy dopiszą? Czy preliminarz jest realny?</u> | |
518 | - <u xml:id="u-53.41" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Odpowiadam bez wahania: Preliminarz budżetowy jest najniższy, jaki mógł być zrobiony w danych warunkach ustawowych. Zejście niżej godziłoby już zbyt boleśnie w bieg normalnych prac państwowych. Ale zarazem budżet ten jest za wysoki. I będzie zadaniem wspólnem Rządu i Izby urealnić go. Rząd liczył się z tem przy układaniu i zgłaszaniu preliminarza. Ale dopiero uchwalenie potrzebnych ustaw pozwoli odpowiednio zmienić cyfry. Jedną z takich ustaw, umożliwiającą odciążenie budżetu przyszłorocznego o kilkadziesiąt milionów, mają Panowie dziś w rękach. Jest to ustawa o zaciągnięciu 6 1/2%-wej pożyczki.</u> | |
519 | - <u xml:id="u-53.42" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Nie chcę być gołosłownym w twierdzeniu mojem, iż preliminarz nie mógł być niższy od zgłoszonego w skali, mającej znaczenie gospodarcze. Postaram się to Panom pokrótce udowodnić.</u> | |
520 | - <u xml:id="u-53.43" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wydatki nowe układają się zasadniczo w sposób następujący (w cyfrach</u> | |
521 | - <u xml:id="u-53.44" who="#komentarz">okrągłych).</u> | |
522 | - <u xml:id="u-53.45" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wydatki osobowe ogółem— 1.287 milj.</u> | |
523 | - <u xml:id="u-53.46" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Renty inwalidzkie—160„</u> | |
524 | - <u xml:id="u-53.47" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Długi państwowe—300„</u> | |
525 | - <u xml:id="u-53.48" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wojsko (poza osobowemi)—527„</u> | |
526 | - <u xml:id="u-53.49" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Oświata (poza osobowemi)—60„</u> | |
527 | - <u xml:id="u-53.50" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Bezrobocie, skromnie licząc—50„</u> | |
528 | - <u xml:id="u-53.51" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Razem wydatki wyszczególnione wyżej— 2.384 — „</u> | |
529 | - <u xml:id="u-53.52" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Na całą zatem pozostałą gospodarkę państwową zostaje—500„</u> | |
530 | - <u xml:id="u-53.53" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">W tych 500 milionach mieszczą się wydatki nadzwyczajne w sumie niespełna 150 milj. Nie zawierają w sobie nic nowego, żadnej na nowo rozpoczętej pracy — są kontynuowaniem rzeczy, rozpoczętych nie przed rokiem, ale przed szeregiem lat. Na cały więc normalny bieg administracji państwowej Zostaje suma 350 milionów złotych. Czy kwotę tę, przy największych nawet naciskach, można okroić tak, aby zmniejszyć budżet w sposób zasadniczy? Mieści się tam przecież wszystko, co Państwo czyni, poza wynagrodzeniem urzędników, spłatą długów, oświatą i przygotowaniem obrony narodowej. Mieści się tam utrzymanie dróg, reforma rolna, opieka nad rolnictwem, czuwanie nad zdrowiem, słowem, cała różnorodna działalność wszystkich ministerstw. Drugi już rok i sam i wspólnie z Komisją Budżetową ściskam ten właśnie dział budżetu. Dziś już się tam wycisnąć wiele nie da. Kilka milionów może, Kilkanaście — wątpię, kilkadziesiąt milionów — napewno nie.</u> | |
531 | - <u xml:id="u-53.54" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">A zatem gdzie i jak można szukać dalszej zniżki budżetu?</u> | |
532 | - <u xml:id="u-53.55" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Są niewątpliwie tacy, którzy odpowiedzą bez wahania — na wojsko. Są to ci, których gorzka nauka historii niczego nie nauczyła. Nie na wiecach bowiem i w rezolucjach, uchwalonych po kongresach, nie w pochodach ulicznych, ani tłuczeniu szyb — ale tu właśnie, w budżecie wojskowym, wyraża się realnie wysiłek państwa na zapewnienie sobie bezpieczeństwa i pokoju, Jak dalece ci w Polsce, którzy w skromnym naszym budżecie wojskowym chcą szukać remedium na trudności gospodarcze, żyją poza rzeczywistością, niech im wskażą dwa następujące przykłady:</u> | |
533 | - <u xml:id="u-53.56" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Jest pewne państwo, które walczy od dłuższego czasu ze znacznym niedoborem budżetowym. Państwo to obniżyło o 6% uposażenia urzędnicze, Więcej — państwo to wstrzymało wzrost zapomóg na bezrobocie mimo, iż bezrobocie rośnie. Ale państwo to nie ograniczyło swoich wydatków na zbrojenia. Wydatki są tam wyższe, niż były przed wojną. Są wyższe od polskiego budżetu wojskowego dwukrotnie.</u> | |
534 | - <u xml:id="u-53.57" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Jest inne państwo, przechodzące w tej chwili przez katastrofalny spadek waluty. Budżet wojskowy i tam obniżony nie został.</u> | |
535 | - <u xml:id="u-53.58" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Skoro zaś usunąć z pola rozumowania zasadę, aby przez obcięcie budżetu wojskowego dojść do jego zniżki — dość wyraźnie zarysowują się dwa inne możliwe wyjścia. Jednem jest — przeniesienie wydatków nadzwyczajnych na dochody nadzwyczajne — innemi słowy, na operacje kredytowe, lub na nowe źródła dochodowe. Drugiem — byłoby zniżenie wydatków personalnych. Innych wyjść niema.</u> | |
536 | - <u xml:id="u-53.59" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Przerzucenie pewnego typu wydatków inwestycyjnych na operacje kredytowe pozwoliłoby zmniejszyć preliminarz obecnie ogłoszony plus-minus o 150 milionów — nie więcej. Dochodzimy w ten sposób do kwoty 2,700.000.000 zł, jako naszego budżetowego minimum egzystencji. Tę samą kwotę wysunąłem rok temu, jako minimalną wysokość budżetu — przy obecnym stanie ustawodawstwa uposażeniowego i ubezpieczeniowego. Nie sposób jednak nie mówić o tem poraź wtóry, gdy w poważnych czasopismach gospodarczych czyta się artykuły, podpisane znanemi nazwiskami, stwierdzające, że budżet można i należy obniżyć do 2.500, albo zgoła do 2 miliardów. Stronnictwo polityczne, zasiadające w tych ławach, z tego hasła uczyniło swój główny atut wyborczy. Wyznam, iż zawsze zbierało mi się na śmiech, gdym przechodził około afiszów, na których wielkiemi literami było wypisane: — „Przeciw trzech miliardowemu budżetowi”. Można bowiem zniżyć budżet poniżej kwoty 2.700, poniżej tego, co nazwałem minimum egzystencji. Sposób potemu jest bardzo łatwy. Nazywa się zniżką uposażeń urzędniczych. Wydatki na uposażenia i emerytury wynoszą w budżecie brutto przeszło 2 miliardy złotych. Jeden procent tedy zmiany w wysokości uposażeń i emerytur stanowi 20 milionów złotych. Tą drogą łatwo dojść do stu i dwustu milionów oszczędności. Ale na poprzedniej sesji sejmowej p. pos. Rybarski stawiał wnioski przeciwne. Chciał podnosić uposażenia. Wyznam, iż droga, zmierzająca ku zmniejszeniu budżetu przez podwyżkę uposażeń, jest dla mego prostego umysłu zbyt zawiła.</u> | |
537 | - <u xml:id="u-53.60" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Rząd nie ma zamiaru uzyskiwać redukcji budżetu drogą automatycznej zniżki uposażeń urzędniczych. Dzięki przezorności rządów pomajowych, dysponujemy jeszcze dość znacznemi rezerwami i nie potrzebujemy obawiać się katastrofy deficytu. Ale pragnę tu stwierdzić wyraźnie, nie tylko w imieniu mojem, lecz i w imieniu Rządu, że wszelki wzrost wydatków osobowych, w jakiejkolwiekbądź formie, nie będzie przez Rząd dopuszczony. Zeszłoroczna licytacja partii — „miejskich”, zarówno prawicowych, jak i lewicowych, i deszcz wniosków, zmierzających do zwyżki uposażeń, była i będzie uważana przez Rząd i każdego rozsądnego człowieka za zwykłą demagogię.</u> | |
538 | - <u xml:id="u-53.61" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Stan urzędniczy nie może tworzyć zamkniętej w sobie oazy, w której wszystko rozwija się i kwitnie podczas, gdy obok całe społeczeństwo prowadzi ciężką walkę z przesileniem. To też zapewnienie każdemu funkcjonariuszowi państwowemu jego dotychczasowego dochodu uważać należy za maksymum wysiłku, jaki Państwo uczynić może w danej chwili dla urzędników. Ze względu na spadek cen, oznacza to w istocie wzrost realnych uposażeń.</u> | |
539 | - <u xml:id="u-53.62" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Nie znaczy to jednak, by droga zmniejszenia świadczeń osobowych Państwa była zamknięta. Przeciwnie — wszędzie, nie tylko w administracji państwowej, ale wogóle w administracji publicznej — koszta świadczeń osobowych są zbyt wygórowane i praca nad organizacyjną przebudową naszej maszyny publicznej musi być prowadzona, zarówno przez Rząd, jak i przez parlament pod tym kątem widzenia.</u> | |
540 | - <u xml:id="u-53.63" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Tłem, na jakim w Polsce rozpatruje się wysokość budżetu, jest rzadziej ogólne położenie gospodarcze, — częściej zaś sprawa obciążeń podatkowych. Nie chcę więc tego pominąć milczeniem. Wymienię przedewszystkiem kilka cyfr, które pragnąłbym, aby Panowie zachowali w pamięci, aby uprzytomnić sobie i opinii, iż sprawa obciążeń publicznych i sprawa obciążeń państwowych, to nie są bynajmniej rzeczy równorzędne.</u> | |
541 | - <u xml:id="u-53.64" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet Państwa wynosi2.900 milionów</u> | |
542 | - <u xml:id="u-53.65" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet samorządów terytorialnych i Śląska1.300„</u> | |
543 | - <u xml:id="u-53.66" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet samorządów gospodarczych 15„</u> | |
544 | - <u xml:id="u-53.67" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet ubezpieczeń społecznych 500„</u> | |
545 | - <u xml:id="u-53.68" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Budżet ubezpieczeń innych100„</u> | |
546 | - <u xml:id="u-53.69" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wynika stąd, iż obciążenie państwowe wynosi 62% całości obciążeń publicznych.</u> | |
547 | - <u xml:id="u-53.70" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Depresja gospodarcza nie jest okresem czasu odpowiednim do przeprowadzenia reformy podatkowej. Kiedy w roku zeszłym wystąpiłem z projektem małej reformy podatku obrotowego, sądziłem, iż uda się ją urzeczywistnić i zachować równowagę budżetową. Nie twierdzę, iż byłoby to niemożliwe, gdyby nie ta okoliczność, iż inna dziedzina gospodarki wymagała pomocy ze strony Skarbu Państwa. Pomoc zaś udzielona tam była owocniejsza w skutkach dla całokształtu życia ekonomicznego kraju. Dziedziną tą było rolnictwo.</u> | |
548 | - <u xml:id="u-53.71" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Zwrot ceł przy wywozie produktów rolnych, t. zw. popularnie premie, wyniosły w ciągu roku (od 16.XI.29 do 30.XI.30 r.) 38,5 milj. zł. Ulgi podatkowe dla rolników — (zwolnienie od podatku dochodowego małych gospodarstw, nierozpisanie raty podatku majątkowego od rolnictwa) — zmniejszyły wpływ do Skarbu Państwa, skromnie licząc, o 47 milj. zł. Razem świadczenia Skarbu na rzecz rolnictwa wyniosły w ciągu minionego roku gospodarczego 85 milj. zł. Reforma podatku obrotowego obliczona była na zniżkę wpływów, wynoszącą 84 milj. zł. Jasną jest rzeczą, że czynić jednego i drugiego — jednocześnie pomagać rolnictwu i zniżać świadczenia przemysłu i handlu — Państwo nie mogło.</u> | |
549 | - <u xml:id="u-53.72" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Położenie nie uległo zmianie.</u> | |
550 | - <u xml:id="u-53.73" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">I dziś stoimy przed tą samą alternatywą: albo — albo. Wydaje mi się, iż poprzednie moje rozumowania wykazały jasno Panom, dlaczego Rząd uważa naprawę sytuacji rolnictwa za idącą w pierwszej kolejności.</u> | |
551 | - <u xml:id="u-53.74" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Stwierdzić tu wypada, iż wysiłek, uczyniony w kierunku utrzymania cen zboża na poziomie powyżej ceny rynku światowego, uwieńczony został w jesieni roku bieżącego pełnem powodzeniem. Cena wewnętrzna zbóż w Polsce jest o całkowitą prawie wysokość premii wyższa od cen międzynarodowego rynku. Pieniądze, wydane na ten cel, nie zostały zmarnowane. Albowiem każdy zdawać musi sobie sprawę, jakby wyglądała nasza sytuacja gospodarcza, gdyby cena korca zboża spadła o dalsze 30%.</u> | |
552 | - <u xml:id="u-53.75" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Niemożność przeprowadzenia, w obecnej koniunkturze gospodarczej szerszej reformy podatkowej nie oznacza niemożliwości zmniejszenia obciążeń wogóle. Jak przytoczyłem powyżej, Państwo uczestniczy w obciążeniu życia gospodarczego w 62%. Moja skromna obserwacja uczy mnie, iż gospodarka Państwa była bez porównania oszczędniej i ostrożniej prowadzona, niż gospodarka większości samorządów. Szczególnie samorządowa polityka inwestycyjna musi budzić najdalej idące zastrzeżenia. Zmiana organizacyjnej struktury samorządów, chorych na liczne niedomagania ciał politycznych, dać może w skutkach bardzo poważne zmniejszenie obciążeń życia gospodarczego, bez szkody dla Państwa, bez szkody dla samych samorządów. Droga do tego celu jest długa, ale wstąpić na nią trzeba co rychlej.</u> | |
553 | - <u xml:id="u-53.76" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Należy zdać sobie jasno sprawę, iż nie przez budżet można zmieniać ustawodawstwo, lecz przez ustawodawstwo trzeba zmieniać budżet. Praca ta~(~ jest olbrzymia. Dotychczasowe ustawodawstwo biegło po liniach rozbieżnych. Specjaliści polityczni od różnorakich zagadnień rozwijali swoje umiłowane te or je w poszczególnych dziedzinach życia, nie oglądając się na inne. Ustawodawstwo socjalne nie oglądało się na, podatkowe, ani odwrotnie. Dawało to w rezultacie coraz większe zróżniczkowanie Państwa, zamiast scalania go. Oglądane oddzielnie- poszczególne działy pracy ustawodawczej wyglądają często wzorowo, nawet na tle ogólno-światowem. Ale ta, — „idealność” wisi aż nazbyt często w próżni — jest sprzeczna z jakąś ustawową koniecznością, która wtedy zawisa również w powietrzu. Urealnienie, uproszczenie, sprowadzenie na ziemię papierowej twórczości papierowych ludzi jest najskuteczniejszą drogą urealnienia budżetu.</u> | |
554 | - <u xml:id="u-53.77" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wysoka Izbo! Starałem się na tle budżetu przedstawić w możliwie wielkim skrócie, jak i dlaczego staramy się przystosować naszą gospodarkę wewnętrzną do przesilenia światowego. Musimy się doń przystosować, nie w naszych bowiem rękach znajdują się te Wielkie możliwości walki z kryzysem, któremi rozporządzają inni. Nie jesteśmy ani wierzycielami połowy swata, ani dłużnikiem tak wielkim, aby mógł świat szantażować swojem bankructwem. Nie znaczy to jednak, abyśmy w zmaganiu się ludzkości ze skutkami jej własnych dawnych błędów i skłonnością do nowych — nie mieli swego stanowiska.</u> | |
555 | - <u xml:id="u-53.78" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Obserwując postępowanie świata w chwili obecnej, nie sposób nie dostrzec dwoistej jego reakcji wobec choroby gospodarczej.</u> | |
556 | - <u xml:id="u-53.79" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Mózg świata reaguje inaczej — inaczej jego nerwy. Myśl wskazuje, iż w obecnem stadjum rozwoju technicznego wielkie zagadnienia gospodarcze można rozwiązywać pomyślnie tylko w drodze solidarnej i lojalnej współpracy powszechnej. Odruch każę egoistycznie próbować zepchnąć ciężar na innych, wyizolować się od trudności, zamknąć na nie oczy. Ze zdarzeń lat ostatnich trudno wnosić, czy w tej walce rozsądku z krótkowzrocznym egoizmem zatriumfuje zdecydowanie odruch, czy intelekt. Doszły do skutku pewne poczynania o wielkich horyzontach rozwoju — jak Bank Wypłat Międzynarodowych. W instytucji tej istnieje w zalążku możliwość regulowania w skali światowej podaży pieniądza. Niema jednak, niestety, pewności, czy płaskie i niemądre intrygi polityczne nie zniszczą tego organu, powołanego do kooperacji, nie zaś walki międzynarodowej. Ale równolegle z poczynaniami tego typu mają miejsce decyzje olbrzym ej wagi dla gospodarki światowej, których nie sposób wytłumaczyć rozumowo, które pojąć można tylko, jako ślepy odruch. Za fakt tego rodzaju musi być uznane naprzykład odgrodzenie się od wszystkich wysokim murem celnym przez największy kraj wierzycielski świata.</u> | |
557 | - <u xml:id="u-53.80" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Polska od szeregu lat w swojej polityce gospodarczej idzie zdecydowanie po drodze, którą dyktuje rozsądek. Jesteśmy gotowi do współpracy z każdym — na warunkach lojalności i uznania wzajemnych interesów. Ze to jest możliwe, wskakuje choćby przykład kooperacji polsko-niemieckiej w dziedzinie eksportu żyta. Kooperacja ta wpłynęła niewątpliwie dobroczynnie na rynki zbożowe obu krajów. Natomiast Polska zwalcza i zwalczać będzie konsekwentnie wszelkie pomysły, zmierzające do podziału świata na uprzywilejowanych i upośledzonych, wszystko to, co zrodzone Zostaje przez lepiej lub gorzej maskowany egoizm. Stanowisko nasze wobec prób upośledzenia państw rolniczych na korzyść państw przemysłowych w drodze szeregu pozornie bardzo liberalnych konwencyj międzynarodowych skończyło się naszą wygraną. Niewątpliwie ku pożytkowi powszechnemu.</u> | |
558 | - <u xml:id="u-53.81" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wpływ na przebieg, a tembardziej rozwiązanie przesilenia światowego nie w naszych leży rękach. Znajdujemy się raczej na uboczu, poza głównem korytem wymiany towarów i pieniędzy. Ma to swoje dobre stromy. Łatwiej nam bowiem będzie może przebieg kryzysu w Polsce łagodzić. Potrzeba po temu: niezbyt wielkiego dopływu kapitałów zagranicznych i odpowiedniego ich zużycia, potrzeba dalej osłonięcia rolnictwa przed stoczeniem się na poziom cen rynku międzynarodowego i wreszcie — utrzymania równowagi bilansu handlowego, W obecnym układzie stosunków politycznych wydaje się to możliwe do osiągnięcia. Tembardziej, że i w dawnych warunkach niejednemu z wyżej wskazanych wymagań Rząd potrafił w części zadość uczynić.</u> | |
559 | - <u xml:id="u-53.82" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. R.)</u> | |
564 | + <u xml:id="u-53.0" who="#PRóg">Wysoka Izbo! Zanim przemówię w imieniu Zjednoczonego Klubu Posłów Chłopskich, mam zaszczyt w imieniu klubów parlamentarnych 5 stronnictw, które szły do ostatnich wyborów razem w Związku Obrony Prawa i Wolności Ludu, oświadczyć co następuje:</u> | |
565 | + <u xml:id="u-53.1" who="#PRóg">Czwarty Sejm Rzeczypospolitej został powołany do życia nie w drodze wyborów zwykłych, normalnych, przeprowadzonych w zgodzie z przepisami i z myślą przewodnią zarówno Konstytucji, jak i ordynacji wyborczej. Wola narodu nie znalazła dla siebie swobodnego, rzeczywistego wyrazu. Początek kampanii wyborczej stanowiło porwanie w nocy szeregu działaczy politycznych i uwięzienie ich w twierdzy brzeskiej wbrew prawom obywatela Państwa Polskiego, bez rozkazu władz sądowych, bez wytoczenia konkretnych w stosunku do nich oskarżeń. Szczegóły tej sprawy ujawnione zostaną osobno. Tygodnie następne kampanii wyborczej zaznaczyły się tysiącem represji, aresztowań, przekupstw, konfiskat prasowych. Postawiono niejako poza nawiasem prawa zwolenników opozycji, a ponad prawem jednocześnie stronników obecnego systemu rządów.</u> | |
566 | + <u xml:id="u-53.2" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. W. R.: Powiedz Pan coś o Zjeździe krakowskim)</u> | |
567 | + <u xml:id="u-53.3" who="#PRóg">Przebieg dnia 16 listopada i dokonywanych w tym dniu nadużyć malują wystarczająco protesty wyborcze, zgłoszone do Sądu Najwyższego z okręgów wyborczych.</u> | |
568 | + <u xml:id="u-53.4" who="#PRóg">W tych warunkach nie sposób uznać wyniku wyborów do czwartego Sejmu za wyraz istotnej, nieskrępowanej woli społeczeństwa.</u> | |
569 | + <u xml:id="u-53.5" who="#PRóg">Podczas tych wyborów nie stronnictwa opozycyjne zostały pokonane, lecz pokonana została praworządność w Polsce.</u> | |
570 | + <u xml:id="u-53.6" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. W. R.: To już Rybarski lepiej zrobi.)</u> | |
571 | + <u xml:id="u-53.7" who="#PRóg">Wybory te posiadają też swoją treść społeczną, polityczną i moralną, wykraczającą daleko poza takie kwest je, jak zwycięstwo czy porażka tych czy innych stronnictw. Wybory te, zrobione przez Rząd, oznaczają w praktyce odsunięcie najbardziej twórczych, najdojrzalszych historycznie odłamów klasy robotniczej i ruchu ludowego od bezpośredniej odpowiedzialności za losy Polski, co odbić się musi niezmiernie szkodliwie na dalszym rozwoju Rzeczypospolitej.</u> | |
572 | + <u xml:id="u-53.8" who="#PRóg">Dzisiaj zakładamy z tej trybuny uroczysty protest w obliczu kraju przeciw temu sposobowi przeprowadzenia wyborów. Oświadczamy, że żadna przemoc i żadne gwałty nie zmuszą nas do zaniechania walki o poszanowanie prawa, o sprawiedliwość i o zwycięstwo demokracji w Polsce.</u> | |
573 | + <u xml:id="u-53.9" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Polakiewicz)</u> | |
574 | + <u xml:id="u-53.10" who="#PRóg">A teraz w imieniu zjednoczonych klubów posłów chłopskich.</u> | |
575 | + <u xml:id="u-53.11" who="#PRóg">Wysoka Izbo! Przedłożony nam dzisiaj do uchwalenia budżet wydaje nam się nierealnym.</u> | |
576 | + <u xml:id="u-53.12" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B. W. R.: Dwie osoby w jednej.)</u> | |
577 | + <u xml:id="u-53.13" who="#PRóg">Ciężary podatkowe, nakładane na ludność, są podług tego preliminarza budżetowego zbyt wielkie, przytem budżet ten jest iluzoryczny, ponieważ ustawa skarbowa, dołączona do budżetu, daje Rządowi nieograniczone prawo czynienia zmian. O szczegółach będziemy mówili w Komisji Budżetowej. Tutaj chciałem tylko zapewnić p. Ministra Skarbu, że jeżeli będzie chciał ratować budżet przez obniżenie płac urzędniczych, pójdziemy na to z wielką przyjemnością. Administracja i urzędnicy tak się dali we znaki ludności podczas wyborów, że ludność z entuzjazmem przyjmie wiadomość o obniżeniu płac urzędniczych.</u> | |
578 | + <u xml:id="u-53.14" who="#PRóg">Wysoka Izbo! Nic bardziej nie charakteryzuje ducha obecnych rządów, jak fakt, że w preliminarzu budżetowym na budowę szkół przeznaczono 1 milion zł, wobec 19 milj. zł w roku ubiegłym, co i tak było śmiesznie mało. Natomiast wydatki na policję 125 milj, utrzymane zostały w całości, a fundusze dyspozycyjne zostały zwiększone.</u> | |
579 | + <u xml:id="u-53.15" who="#PRóg">Proszę Panów, kiedy się mówi o budżecie, niepodobna choć w kilku słowach nie powiedzieć o sytuacji gospodarczej i politycznej. Jaka jest sytuacja gospodarcza w miastach, niewątpliwie inni mówcy o tem będą mówili. Jeżeli chodzi o sytuację gospodarczą na wsi, to jest ona w dalszym ciągu nad wyraz krytyczna. Przyrost ludności, niemożność emigracji, brak jakichkolwiek zarobków, niskie ceny produktów' rolnych, a wysokie przemysłowych, potrzebnych rolnikom, do tego wielkie ciężary podatkowe, wszystko to wytwarza atmosferę, w której wieś się dusi. Jeżeli dodać jeszcze różnego rodzaju bezprawia, walące się na chłopów, to istotnie trzeba stwierdzić, że przysłowiowa cierpliwość i wytrzymałość chłopska jest bardzo wielka, Ale proszę Panów, dzieje czasów ubiegłych i niedawnych mówią, że i ta wielka, przysłowiowa cierpliwość chłopska ma swoje granice. Przeciwnicy nasi polityczni zapytują niejednokrotnie, jeżeli jest tak źle, jak mówicie, to dlaczego nie słychać wielkich protestów i nie widać wielkiego poruszenia mas ludowych. A niektóre pisma obozu rządowego, szczególnie konserwatywno-rewolucyjne,...</u> | |
580 | + <u xml:id="u-53.16" who="#komentarz">(Wesołość.)</u> | |
581 | + <u xml:id="u-53.17" who="#PRóg">...tęskniące niejako do widoku krwi, przelanej podczas wojen domowych,...</u> | |
582 | + <u xml:id="u-53.18" who="#komentarz">(P. Radziwiłł: To jest bezczelność.)</u> | |
583 | + <u xml:id="u-53.19" who="#PRóg">...piszą, że to milczenie mas ludowych należy uważać za akceptację, za aprobatę tego wszystkiego, co się w Polsce dzieje, i nawet za aprobatę Brześcia. Proszę Panów, tego rodzaju pisanie i mówienie jest cynizmem, bo inaczej tego nazwać nie można. Wogóle tego rodzaju wyrażeniami, jak milcząca aprobata ludu, należy szafować ostrożnie. Bodajże temi samemi słowami przez parę dziesiątków łat czarnosecinni publicyści rosyjscy operowali, a nawet podczas wielkiej wojny Niemcy w krajach neutralnych rozpisywali się o milczącej zgodzie ludu polskiego na ich gospodarowanie w Polsce.</u> | |
584 | + <u xml:id="u-53.20" who="#komentarz">(Głos: Pan go nie reprezentuje tak znowu.)</u> | |
585 | + <u xml:id="u-53.21" who="#PRóg">Jaka to była zgoda, pokazał koniec wielkiej wojny. Milczenie ludu wtedy, kiedy mówić nie wolno prawdy i tego, co się chce mówić, nie jest aprobatą. Lud rosyjski, który przez wieki jakoby aprobował milcząco to wszystko, co się w Rosji działo, pokazał w chwili, kiedy się dorwał do głosu, jaka to była aprobata.</u> | |
586 | + <u xml:id="u-53.22" who="#komentarz">(Głos: To jest obrażające. Niech Pan nie obraża Izby i posłów tego rodzaju porównaniami.)</u> | |
587 | + <u xml:id="u-53.23" who="#PRóg">Proszę Panów, dlatego nie można używać takich wyrażeń i dlatego milczenia mas ludowych nie można uważać za aprobatę.</u> | |
588 | + <u xml:id="u-53.24" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B. W. R.)</u> | |
589 | + <u xml:id="u-53.25" who="#PRóg">Wysoka Izbo! Masy ludowe nie mogą aprobować tego wszystkiego, co się w Polsce dzieje. Inaczej wyobrażały sobie Polskę niepodległą. Marzyły, że w Polsce tej będzie sprawiedliwość dla wszystkich, wolność, ład i spokój. Proszę Panów! Przed kilku dniami wpadł mi w ręce w jednej z bibliotek artykuł z r. 1907, w którym ówcześni S. D.-cy wykpiwali i wyszydzali tych socjalistów, którzy dążą do niepodległości Polski.</u> | |
590 | + <u xml:id="u-53.26" who="#PRóg">Pisali ironicznie tak: „Pragną oni jak najprędzej doczekać się owej radosnej chwili, kiedy to już nie obcy żandarm, nie Moskal, ale kochany rodak, polski żandarm wtrącać ich będzie do polskiego rodzimego więzienia. Wyobraźmy sobie ich rozkosze, gdy już nie znienawidzony, okrutny Moskal, ale kochany rodak będzie więźniów torturował. A cóż to za radość będzie w każdym polskim domu, gdy w nocy nie moskiewscy, ale polscy żandarmi wpadną do mieszkania i wyciągną kochanego rodaka z łóżka do więzienia za to, że powiedział gdzieś coś przeciw rządowi. A czyż polski chłop i robotnik nie będzie czuł się szczęśliwym, widząc, że to nie moskiewscy, ale polscy urzędnicy łamią na jego niekorzyść prawo, że już nie moskiewscy, ale polscy dygnitarze i td. i td.</u> | |
591 | + <u xml:id="u-53.27" who="#PRóg">Wysoka Izbo! Niech każdy w swojem sumieniu da sobie na to pytanie odpowiedź, czy z tych ponurych i ironicznych przepowiedni nic się nie sprawdziło. Dla ścisłości muszę dodać, że ówcześni esdecy, którzy w takich barwach widzieli przyszłość Polski, twierdzili, że tylko w państwie, rządzonem podług ich programu, będzie raj na ziemi. Jaki raj jest w Rosji, to wszyscy wiemy. Ale proszę Panów, jeżeli się widzi niektóre metody rządzenia u nas, to niepodobna nie odnieść wrażenia, że zbliżamy się nieodmiennie ku drodze, prowadzącej do takich stosunków, jakie są w Rosji. Samowola władz, nadużycia urzędników, łamanie prawa, gwałty na obywatelach, rozluźnienie wszelkiej więzi społecznej nie mogą nie napawać najgłębszą troską każdego myślącego Polaka.</u> | |
592 | + <u xml:id="u-53.28" who="#PRóg">Proszę Panów, mylą się ci, którzy sądzą, że stosowanie u nas tylko niektórych metod bolszewickich nie otwiera wrót bolszewizmowi. Mylą się pod tym względem szczególnie konserwatyści polscy, którym tak się podoba silna ręka i którzy każdy akt gwałtu pochwalają, stosowany nie do nich, tylko do ich przeciwników.</u> | |
593 | + <u xml:id="u-53.29" who="#komentarz">(P. Sanojca: Poco Pan ich straszy?)</u> | |
594 | + <u xml:id="u-53.30" who="#PRóg">Mylą się też ci, którzy sądzą, że wobec obecnego położenia wewnętrznego Polski wzmacnia siłę Polski łamanie praworządności w Polsce.</u> | |
595 | + <u xml:id="u-53.31" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach B. B. W. R.)</u> | |
596 | + <u xml:id="u-53.32" who="#PRóg">Wysoka Izbo! Lud wiejski, który stanowi 70% ludności tego Państwa, pragnie i domaga się praworządności. My, jego przedstawiciele w Sejmie,...</u> | |
597 | + <u xml:id="u-53.33" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach B. B. W. R.)</u> | |
598 | + <u xml:id="u-53.34" who="#PRóg">...nie przestaniemy także domagać się praworządności tutaj.</u> | |
599 | + <u xml:id="u-53.35" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B. IV. R.: Widzieliśmy to w Dolinie Szwajcarskiej.)</u> | |
600 | + <u xml:id="u-53.36" who="#PRóg">Złączeni w jednym Klubie, za główne swoje zadanie uważamy obronę praw i interesów ludu wiejskiego, podnoszenie tego ludu na wyższy stopień pod względem kulturalnym, gospodarczym i politycznym, a także obronę demokracji, ponieważ tylko w ustroju demokratycznym chłopi mogą znaleźć ludzkie warunki istnienia.</u> | |
601 | + <u xml:id="u-53.37" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. W. R.: Niech Pan coś powie o budżecie.)</u> | |
602 | + <u xml:id="u-53.38" who="#PRóg">Różnice, które nas dzieliły, dziś już nie istnieją. Chcemy pracować w tym Sejmie poważnie i rzeczowo.</u> | |
603 | + <u xml:id="u-53.39" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. R.)</u> | |
604 | + <u xml:id="u-53.40" who="#PRóg">Będziemy zgłaszali wnioski i popierali wszelkie wnioski, zmierzające do ulżenia ciężkiej doli ludu wiejskiego.</u> | |
605 | + <u xml:id="u-53.41" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. R.)</u> | |
606 | + <u xml:id="u-53.42" who="#PRóg">Będziemy dążyli do obniżenia budżetu. Będziemy słuchali lojalnych rzeczowych argumentów naszych przeciwników, ale żądamy, by i nasze argumenty były wysłuchiwane.</u> | |
607 | + <u xml:id="u-53.43" who="#PRóg">Pod adresem Bloku Bezpartyjnego mamy życzenie, aby nie obniżał powagi Sejmu, jak robił dotychczas.</u> | |
608 | + <u xml:id="u-53.44" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B. W. R.)</u> | |
609 | + <u xml:id="u-53.45" who="#PRóg">Zachowanie się Panów dzisiaj podczas mego przemówienia świadczy, że wchodzicie na drogę, którą potępialiście u innych i że chcecie robić to samo, co robiliście w poprzednich Sejmach.</u> | |
610 | + <u xml:id="u-53.46" who="#PRóg">Oświadczamy też w końcu, że w żadnej sprawie nie zmienimy swego zdania pod wpływem gróźb i teroru.</u> | |
611 | + <u xml:id="u-53.47" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u> | |
560 | 612 | </div> |
561 | 613 | <div xml:id="div-54"> |
562 | - <u xml:id="u-54.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Róg.</u> | |
614 | + <u xml:id="u-54.0" who="#WicemarszałekPolakiewicz">Głos ma p. Rybarski.</u> | |
563 | 615 | </div> |
564 | 616 | <div xml:id="div-55"> |
565 | - <u xml:id="u-55.0" who="#PRog">Wysoka Izbo! Zanim przemówię w imieniu Zjednoczonego Klubu Posłów Chłopskich, mam zaszczyt w imieniu klubów parlamentarnych 5 stronnictw, które szły do ostatnich wyborów razem w Związku Obrony Prawa i Wolności Ludu, oświadczyć co następuje:</u> | |
566 | - <u xml:id="u-55.1" who="#PRog">Czwarty Sejm Rzeczypospolitej został powołany do życia nie w drodze wyborów zwykłych, normalnych, przeprowadzonych w zgodzie z przepisami i z myślą przewodnią zarówno Konstytucji, jak i ordynacji wyborczej. Wola narodu nie znalazła dla siebie swobodnego, rzeczywistego wyrazu. Początek kampanii wyborczej stanowiło porwanie w nocy szeregu działaczy politycznych i uwięzienie ich w twierdzy brzeskiej wbrew prawom obywatela Państwa Polskiego, bez rozkazu władz sądowych, bez wytoczenia konkretnych w stosunku do nich oskarżeń. Szczegóły tej sprawy ujawnione zostaną osobno. Tygodnie następne kampanii wyborczej zaznaczyły się tysiącem represji, aresztowań, przekupstw, konfiskat prasowych. Postawiono niejako poza nawiasem prawa zwolenników opozycji, a ponad prawem jednocześnie stronników obecnego systemu rządów.</u> | |
567 | - <u xml:id="u-55.2" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. W. R.: Powiedz Pan coś o Zjeździe krakowskim)</u> | |
568 | - <u xml:id="u-55.3" who="#PRog">Przebieg dnia 16 listopada i dokonywanych w tym dniu nadużyć malują wystarczająco protesty wyborcze, zgłoszone do Sądu Najwyższego z okręgów wyborczych.</u> | |
569 | - <u xml:id="u-55.4" who="#PRog">W tych warunkach nie sposób uznać wyniku wyborów do czwartego Sejmu za wyraz istotnej, nieskrępowanej woli społeczeństwa.</u> | |
570 | - <u xml:id="u-55.5" who="#PRog">Podczas tych wyborów nie stronnictwa opozycyjne zostały pokonane, lecz pokonana została praworządność w Polsce.</u> | |
571 | - <u xml:id="u-55.6" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. W. R.:</u> | |
572 | - <u xml:id="u-55.7" who="#PRog">To już Rybarski lepiej zrobi.)</u> | |
573 | - <u xml:id="u-55.8" who="#PRog">Wybory te posiadają też swoją treść społeczną, polityczną i moralną, wykraczającą daleko poza takie kwest je, jak zwycięstwo czy porażka tych czy innych stronnictw. Wybory te, zrobione przez Rząd, oznaczają w praktyce odsunięcie najbardziej twórczych, najdojrzalszych historycznie odłamów klasy robotniczej i ruchu ludowego od bezpośredniej odpowiedzialności za losy Polski, co odbić się musi niezmiernie szkodliwie na dalszym rozwoju Rzeczypospolitej.</u> | |
574 | - <u xml:id="u-55.9" who="#PRog">Dzisiaj zakładamy z tej trybuny uroczysty protest w obliczu kraju przeciw temu sposobowi przeprowadzenia wyborów. Oświadczamy, że żadna przemoc i żadne gwałty nie zmuszą nas do zaniechania walki o poszanowanie prawa, o sprawiedliwość i o zwycięstwo demokracji w Polsce.</u> | |
575 | - <u xml:id="u-55.10" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Polakiewicz ).</u> | |
576 | - <u xml:id="u-55.11" who="#PRog">A teraz w imieniu zjednoczonych klubów posłów chłopskich.</u> | |
577 | - <u xml:id="u-55.12" who="#PRog">Wysoka Izbo! Przedłożony nam dzisiaj do uchwalenia budżet wydaje nam się nierealnym.</u> | |
578 | - <u xml:id="u-55.13" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B. W. R.: Dwie osoby w jednej.)</u> | |
579 | - <u xml:id="u-55.14" who="#PRog">Ciężary podatkowe, nakładane na ludność, są podług tego preliminarza budżetowego zbyt wielkie, przytem budżet ten jest iluzoryczny, ponieważ ustawa skarbowa, dołączona do budżetu, daje Rządowi nieograniczone prawo czynienia zmian. O szczegółach będziemy mówili w Komisji Budżetowej. Tutaj chciałem tylko zapewnić p. Ministra Skarbu, że jeżeli będzie chciał ratować budżet przez obniżenie płac urzędniczych, pójdziemy na to z wielką przyjemnością. Administracja i urzędnicy tak się dali we znaki ludności podczas wyborów, że ludność z entuzjazmem przyjmie wiadomość o obniżeniu płac urzędniczych.</u> | |
580 | - <u xml:id="u-55.15" who="#PRog">Wysoka Izbo! Nic bardziej nie charakteryzuje ducha obecnych rządów, jak fakt, że w preliminarzu budżetowym na budowę szkół przeznaczono 1 milion zł, wobec 19 milj. zł w roku ubiegłym, co i tak było śmiesznie mało. Natomiast wydatki na policję 125 milj, utrzymane zostały w całości, a fundusze dyspozycyjne zostały zwiększone.</u> | |
581 | - <u xml:id="u-55.16" who="#PRog">Proszę Panów, kiedy się mówi o budżecie, niepodobna choć w kilku słowach nie powiedzieć o sytuacji gospodarczej i politycznej. Jaka jest sytuacja gospodarcza w miastach, niewątpliwie inni mówcy o tem będą mówili. Jeżeli chodzi o sytuację gospodarczą na wsi, to jest ona w dalszym ciągu nad wyraz krytyczna. Przyrost ludności, niemożność emigracji, brak jakichkolwiek zarobków, niskie ceny produktów' rolnych, a wysokie przemysłowych, potrzebnych rolnikom, do tego wielkie ciężary podatkowe, wszystko to wytwarza atmosferę, w której wieś się dusi. Jeżeli dodać jeszcze różnego rodzaju bezprawia, walące się na chłopów, to istotnie trzeba stwierdzić, że przysłowiowa cierpliwość i wytrzymałość chłopska jest bardzo wielka, Ale proszę Panów, dzieje czasów ubiegłych i niedawnych mówią, że i ta wielka, przysłowiowa cierpliwość chłopska ma swoje granice. Przeciwnicy nasi polityczni zapytują niejednokrotnie, jeżeli jest tak źle, jak mówicie, to dlaczego nie słychać wielkich protestów i nie widać wielkiego poruszenia mas ludowych. A niektóre pisma obozu rządowego, szczególnie konserwatywno-rewolucyjne,</u> | |
582 | - <u xml:id="u-55.17" who="#komentarz">(Wesołość.)</u> | |
583 | - <u xml:id="u-55.18" who="#PRog">tęskniące niejako do widoku krwi, przelanej podczas wojen domowych, (P. Radziwiłł: To jest bezczelność.) piszą, że to milczenie mas ludowych należy uważać za akceptację, za aprobatę tego wszystkiego, co się w Polsce dzieje, i nawet za aprobatę Brześcia. Proszę Panów, tego rodzaju pisanie i mówienie jest cynizmem, bo inaczej tego nazwać nie można. Wogóle tego rodzaju wyrażeniami, jak milcząca aprobata ludu, należy szafować ostrożnie. Bodajże temi samemi słowami przez parę dziesiątków łat czarnosecinni publicyści rosyjscy operowali, a nawet podczas wielkiej wojny Niemcy w krajach neutralnych rozpisywali się o milczącej zgodzie ludu polskiego na ich gospodarowanie w Polsce.</u> | |
584 | - <u xml:id="u-55.19" who="#komentarz">(Głos: Pan go nie reprezentuje tak znowu.)</u> | |
585 | - <u xml:id="u-55.20" who="#PRog">Jaka to była zgoda, pokazał koniec wielkiej wojny. Milczenie ludu wtedy, kiedy mówić nie wolno prawdy i tego, co się chce mówić, nie jest aprobatą. Lud rosyjski, który przez wieki jakoby aprobował milcząco to wszystko, co się w Rosji działo, pokazał w chwili, kiedy się dorwał do głosu, jaka to była aprobata.</u> | |
586 | - <u xml:id="u-55.21" who="#komentarz">(Głos: To jest obrażające. Niech Pan nie obraża Izby i posłów tego rodzaju porównaniami.)</u> | |
587 | - <u xml:id="u-55.22" who="#PRog">Proszę Panów, dlatego nie można używać takich wyrażeń i dlatego milczenia mas ludowych nie można uważać za aprobatę.</u> | |
588 | - <u xml:id="u-55.23" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B. W. R.)</u> | |
589 | - <u xml:id="u-55.24" who="#PRog">Wysoka Izbo! Masy ludowe nie mogą aprobować tego wszystkiego, co się w Polsce dzieje. Inaczej wyobrażały sobie Polskę niepodległą. Marzyły, że w Polsce tej będzie sprawiedliwość dla wszystkich, wolność, ład i spokój. Proszę Panów! Przed kilku dniami wpadł mi w ręce w jednej z bibliotek artykuł z r. 1907, w którym ówcześni S. D.-cy wykpiwali i wyszydzali tych socjalistów, którzy dążą do niepodległości Polski.</u> | |
590 | - <u xml:id="u-55.25" who="#PRog">Pisali ironicznie tak: — „Pragną oni jak najprędzej doczekać się owej radosnej chwili, kiedy to już nie obcy żandarm, nie Moskal, ale kochany rodak, polski żandarm wtrącać ich będzie do polskiego rodzimego więzienia. Wyobraźmy sobie ich rozkosze, gdy już nie znienawidzony, okrutny Moskal, ale kochany rodak będzie więźniów torturował. A cóż to za radość będzie w każdym polskim domu, gdy w nocy nie moskiewscy, ale polscy żandarmi wpadną do mieszkania i wyciągną kochanego rodaka z łóżka do więzienia za to, że powiedział gdzieś coś przeciw rządowi. A czyż polski chłop i robotnik nie będzie czuł się szczęśliwym, widząc, że to nie moskiewscy, ale polscy urzędnicy łamią na jego niekorzyść prawo, że już nie moskiewscy, ale polscy dygnitarze i td. i td.</u> | |
591 | - <u xml:id="u-55.26" who="#PRog">Wysoka Izbo! Niech każdy w swojem sumieniu da sobie na to pytanie odpowiedź, czy z tych ponurych i ironicznych przepowiedni nic się nie sprawdziło. Dla ścisłości muszę dodać, że ówcześni esdecy, którzy w takich barwach widzieli przyszłość Polski, twierdzili, że tylko w państwie, rządzonem podług ich programu, będzie raj na ziemi. Jaki raj jest w Rosji, to wszyscy wiemy. Ale proszę Panów, jeżeli się widzi niektóre metody rządzenia u nas, to niepodobna nie odnieść wrażenia, że zbliżamy się nieodmiennie ku drodze, prowadzącej do takich stosunków, jakie są w Rosji. Samowola władz, nadużycia urzędników, łamanie prawa, gwałty na obywatelach, rozluźnienie wszelkiej więzi społecznej nie mogą nie napawać najgłębszą troską każdego myślącego Polaka.</u> | |
592 | - <u xml:id="u-55.27" who="#PRog">Proszę Panów, mylą się ci, którzy sądzą, że stosowanie u nas tylko niektórych metod bolszewickich nie otwiera wrót bolszewizmowi. Mylą się pod tym względem szczególnie konserwatyści polscy, którym tak się podoba silna ręka i którzy każdy akt gwałtu pochwalają, stosowany nie do nich, tylko do ich przeciwników.</u> | |
593 | - <u xml:id="u-55.28" who="#komentarz">(P. Sanojca:</u> | |
594 | - <u xml:id="u-55.29" who="#PRog">Poco Pan ich straszy?)</u> | |
595 | - <u xml:id="u-55.30" who="#PRog">Mylą się też ci, którzy sądzą, że wobec obecnego położenia wewnętrznego Polski wzmacnia siłę Polski łamanie praworządności w Polsce.</u> | |
596 | - <u xml:id="u-55.31" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach B. B. W. R.)</u> | |
597 | - <u xml:id="u-55.32" who="#PRog">Wysoka Izbo! Lud wiejski, który stanowi 70% ludności tego Państwa, pragnie i domaga się praworządności. My, jego przedstawiciele w Sejmie,</u> | |
598 | - <u xml:id="u-55.33" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach B. B. W. R.)</u> | |
599 | - <u xml:id="u-55.34" who="#PRog">nie przestaniemy także domagać się praworządności tutaj.</u> | |
600 | - <u xml:id="u-55.35" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B. IV. R.: Widzieliśmy to w Dolinie Szwajcarskiej.)</u> | |
601 | - <u xml:id="u-55.36" who="#PRog">Złączeni w jednym Klubie, za główne swoje zadanie uważamy obronę praw i interesów ludu wiejskiego, podnoszenie tego ludu na wyższy stopień pod względem kulturalnym, gospodarczym i politycznym, a także obronę demokracji, ponieważ tylko w ustroju demokratycznym chłopi mogą znaleźć ludzkie warunki istnienia (Głos na lawach B. B. W. R.: Niech Pan coś powie o budżecie.) Różnice, które nas dzieliły, dziś już nie istnieją. Chcemy pracować w tym Sejmie poważnie i rzeczowo.</u> | |
602 | - <u xml:id="u-55.37" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. R.)</u> | |
603 | - <u xml:id="u-55.38" who="#PRog">Będziemy zgłaszali wnioski i popierali wszelkie wnioski, zmierzające do ulżenia ciężkiej doli ludu wiejskiego.</u> | |
604 | - <u xml:id="u-55.39" who="#komentarz">(Oklaski na lawach B. B. W. R.)</u> | |
605 | - <u xml:id="u-55.40" who="#PRog">Będziemy dążyli do obniżenia budżetu. Będziemy słuchali lojalnych rzeczowych argumentów naszych przeciwników, ale żądamy, by i nasze argumenty były wysłuchiwane.</u> | |
606 | - <u xml:id="u-55.41" who="#PRog">Pod adresem Bloku Bezpartyjnego mamy życzenie, aby nie obniżał powagi Sejmu, jak robił dotychczas.</u> | |
607 | - <u xml:id="u-55.42" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B. W. R.)</u> | |
608 | - <u xml:id="u-55.43" who="#PRog">Zachowanie się Panów dzisiaj podczas mego przemówienia świadczy, że wchodzicie na drogę, którą potępialiście u innych i że chcecie robić to samo, co robiliście w poprzednich Sejmach.</u> | |
609 | - <u xml:id="u-55.44" who="#PRog">Oświadczamy też w końcu, że w żadnej sprawie nie zmienimy swego zdania pod wpływem gróźb i teroru.</u> | |
610 | - <u xml:id="u-55.45" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u> | |
617 | + <u xml:id="u-55.0" who="#PRybarski">Wysoka Izbo! Położenie polityczne w Państwie jest jasne. Obóz rządowy rozporządza wyraźną większością w obydwóch izbach ustawodawczych. Przez ten fakt bierze odpowiedzialność pełną za losy Państwa, za jego politykę tak wewnętrzną jak zewnętrzną. Ma możność ujawnienia swego programowego oblicza, ma możność rozwinięcia wielkiej aktywności w dziedzinie ustawodawczej, urzeczywistnienia nadziei, związanych u jego zwolenników z jego zwycięstwem. Nikt nie będzie mógł twierdzić, że Sejm przeszkadza Rządowi w twórczej pracy. Oczywiście nie zapominamy ani na chwilę o tem, w jakich warunkach odbyły się wybory, ile popełniono nadużyć, by dojść do władzy, ile dóbr moralnych...</u> | |
618 | + <u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Głos: Nieprawda!)</u> | |
619 | + <u xml:id="u-55.2" who="#PRybarski">...i prawnych poświęcono dla tego celu. Sprawa przeprowadzenia wyborów nie jest jeszcze zakończona. Ma w niej zabrać głos instancja, stojąca daleko od spraw politycznych, Sąd Najwyższy, i jego orzeczeń opinia publiczna będzie oczekiwała z wielką niecierpliwością. Bo nie chodzi tu o ilość mandatów, przypadających temu lub innemu stronnictwu, ale o poczucie prawne społeczeństwa. Wszakże im więcej popełniono nadużyć, tem większy jest ciężar odpowiedzialności, spadający na tych, którzy tą drogą doszli do większości.</u> | |
620 | + <u xml:id="u-55.3" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
621 | + <u xml:id="u-55.4" who="#PRybarski">Klub Narodowy staje do pracy w parlamencie bez względu na okoliczności, w których ta praca będzie się odbywała. Stanowisko klubu nie ulega zmianie zależnie od tych lub innych koniunktur politycznych. Będziemy walczyli o te same zasady i idee, o które walczyliśmy w poprzednim Sejmie, gdzie nas było mniej, bo wiemy, że wierność zasadom doprowadzi nas do zwycięstwa.</u> | |
622 | + <u xml:id="u-55.5" who="#komentarz">(Głos: Złudzenie.)</u> | |
623 | + <u xml:id="u-55.6" who="#PRybarski">Przyszłość pokaże. Jakkolwiek w tym parlamencie istnieje zdecydowana większość, jakkolwiek jesteśmy opozycją, my również jako opozycja poczuwamy się do odpowiedzialności za losy narodu. Nie chcemy nigdy rzucać obietnic i haseł, którychbyśmy nie mogli urzeczywistnić, gdybyśmy sprawowali władzę. Nie rządzimy się interesami partykularnemi, nie walczymy o jakieś doraźne korzyści wyborców, chcemy ogarnąć naszą pracą całość zagadnień narodowych i państwowych, a przedewszystkiem walczyć o zachwiane podstawy moralne i prawne życia zbiorowego w Polsce. Tym duchem, tą myślą ożywieni, przystępujemy do pracy nad budżetem.</u> | |
624 | + <u xml:id="u-55.7" who="#PRybarski">Mamy przed sobą projekt nowego budżetu na rok 1931/32, Projekt ten jest niezmiernie charakterystyczny jako wyraz tendencji do ograniczenia prac budżetowych reprezentacji ludności, a otwarcia wielkiej swobody władzy wykonawczej.</u> | |
625 | + <u xml:id="u-55.8" who="#PRybarski">Chodzi o t. zw. kredyty dodatkowe, o możność wydawania pieniędzy bez uprzedniej zgody Sejmu. W projekcie budżetu na rok 1930/31, przedłożonym przez ten sam Rząd, bo zmiany rządu w naszych warunkach są czystą formalnością, przez tego samego Ministra Skarbu, art. 6 w projekcie rządowym pozwala na wydawanie pieniędzy bez uprzedniej zgody Sejmu, „gdy nastąpiła klęska żywiołowa lub inny wypadek nagły, wymagający asygnowania sum ze Skarbu Państwa”. Sejm tę propozycję zaostrzył, uznał możność takich kredytów gdyby nastąpiła klęska żywiołowa, lub inny wypadek nagły tego rodzaju, że odroczenie wydatków z nim związanych mogłoby przynieść niepowetowaną szkodę Państwu, i dodał zastrzeżenie, że za ścisłe przestrzeganie tej zasady są ministrowie osobiście odpowiedzialni. Rozumiem, czemu projekt rządowy opuszcza to zastrzeżenie ostatnie, ale projekt artykułu teraz wniesionego jest wogóle inny, mówi ogólnie o konieczności wydatków, mówi o tem, że wolno jest bez uprzedniej zgody wydawać, jeżeli zachodzi konieczność. Co u nas znaczy konieczność państwowa? Jaka jest interpretacja tego pojęcia, tego najlepszą ilustracją jest ustawodawstwo dekretowe z czasów przed zebraniem się Sejmu. Konstytucja mówi o nagłej konieczności. Czy te wszystkie dekrety, które zostały wydane, mają wiele wspólnego już nie z nagłą, ale zwyczajną koniecznością? W tych warunkach przez art. 6 chce się poprostu urzeczywistnić ideę luzów budżetowych.</u> | |
626 | + <u xml:id="u-55.9" who="#PRybarski">Zarzucano Sejmowi, zarzucano posłom, że ci wołają: pieniędzy, pieniędzy, pieniędzy. Otóż, gdyśmy pragnęli ograniczyć możność czynienia wydatków poza budżetem, nie wołaliśmy: pieniędzy, lecz przeciwnie pragnęliśmy, aby jak najmniej tych pieniędzy wydawano. Rozszerzenie uprawnień Rządu w tej dziedzinie narusza to minimum praw reprezentacji ludności, którem jest zasada, że niema wydatków bez jej zgody. Zasada ta jest powszechnie uznawana. Pozwolę sobie naprzykład przytoczyć następujące zdanie: „Rząd, któryby pobierał podatki nieuchwalone przez parlament, lub czynił rozchody, na które posłowie nie zgodzili się, postępuje bezprawnie. Wtedy każdy obywatel może odmówić płacenia podatków i żaden sąd nie może go egzekwować”. To zdanie zostało wypowiedziane, zostało napisane przez redaktora „Robotnika” p. Józefa Piłsudskiego w roku 1896.</u> | |
627 | + <u xml:id="u-55.10" who="#PRybarski">Gdy chcemy ograniczyć możność wydawania pieniędzy, to mamy tutaj na oku prócz strony prawnej także i położenie finansowe Państwa. Faktem jest, stwierdzonym przez Ministra Skarbu, że dochody za 7 miesięcy bieżącego roku budżetowego zmniejszyły się o 125 milionów w porównaniu z 7 miesiącami ubiegłego roku.</u> | |
628 | + <u xml:id="u-55.11" who="#PRybarski">Jak się jednak przedstawia to zmniejszenie dochodów? Otóż należy stwierdzić, że zaznaczyło się ono wyraźnie poza cłami w podatkach pośrednich, opłatach stemplowych i monopolach, a zwyżka pewna jest widoczna w podatkach bezpośrednich tam, gdzie może działać śruba podatkowa. Np. monopol spirytusowy wpłacił do Skarbu Państwa za pierwsze 7 miesięcy tego roku 193,000.000 złotych, a w zeszłym roku 240,000.000 zł w tym samym czasie. Spadek dochodów monopolu spirytusowego zaznacza się wydatniej od maja tego roku, to znaczy od czasu podwyżki ceny spirytusu. Równocześnie jeden z podatków bezpośrednich, jeżeli tak można go nazwać, dał więcej niż preliminowano, bo za pół roku 61% preliminowanej sumy, są to mianowicie odsetki za zwłokę, należytości egzekucyjne, kary i grzywny.</u> | |
629 | + <u xml:id="u-55.12" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
630 | + <u xml:id="u-55.13" who="#PRybarski">Nadwyżka budżetowa za 7 miesięcy roku bieżącego według zestawienia Wiadomości Statystycznych wynosi 6 1/2 miliona złotych. Trzeba zauważyć, jak to te Wiadomości podkreślają, że w dochodach Ministerstwa Skarbu figuruje suma 5,700.000 zł. jako zwrot pożyczki, udzielonej kolejom żelaznym w czerwcu 1929 roku z sum obrotowych. Suma, która wraca do sum obrotowych, nie stanowi jednak dochodów Skarbu.</u> | |
631 | + <u xml:id="u-55.14" who="#komentarz">(Kierownik Ministerstwa Skarbu p. Matuszewski: Pan się myli, to było z budżetu.)</u> | |
632 | + <u xml:id="u-55.15" who="#PRybarski">Ale czy zwrot pożyczki w przedsiębiorstwach stanowi dochód skarbowy? (Kierownik Ministerstwa Skarbu p. Matuszewski: To, co było wydatkowane w budżecie jako pożyczka, powraca do budżetu.) Ale równocześnie kolej otrzymała....</u> | |
633 | + <u xml:id="u-55.16" who="#komentarz">(Kierownik Ministerstwa Skarbu: Nie. Daliśmy jako kapitał obrotowy na zasadzie Pańskiej redakcji art. 6.)</u> | |
634 | + <u xml:id="u-55.17" who="#PRybarski">Pod tym względem muszę bronić, Panie Ministrze, swojego stanowiska. Uważam, że jeżeli przedsiębiorstwo zwraca pożyczkę, to nie jest to dochód skarbowy budżetowy, bo czy to było przewidziane w budżecie? Ale idźmy dalej. Równocześnie przedsiębiorstwa Poczta i Telegraf wpłaciły zgóry 11 mil jonów w bieżącym roku. Tymczasem zestawienie dochodów i wydatków Ministerstwa Poczt i Telegrafów wykazuje za 7 miesięcy nadwyżkę 420.000 zł. Chciałbym prosić Pana Ministra o wyjaśnienie, skąd się wziął ten dochód skarbowy 11 milionów?</u> | |
635 | + <u xml:id="u-55.18" who="#PRybarski">Nie można dalej pominąć tego faktu bardzo ważnego dla oceny położenia gospodarczego i finansowego, że od 1 stycznia odbyło się wielkie uruchomienie rezerw skarbowych. Na 1 stycznia gotówka w Banku Polskim, w kasach skarbowych i w P. K. O. wynosiła 463 miliony, z końcem marca 245 milionów, z końcem września 195 milionów, obecnie uruchomione zostały rezerwy specjalne z pożyczki stabilizacyjnej i przewiduje się możliwość uruchomienia długu, przyznanego Skarbowi przez statut Banku Polskiego. Dla oceny sytuacji trzeba oczywiście wziąć te fakty pod uwagę.</u> | |
636 | + <u xml:id="u-55.19" who="#PRybarski">Spadek dochodów wywołał zmniejszenie się wydatków, dał siłą konieczności mniejszy budżet. Jesteśmy zwolennikami mniejszego budżetu i ci, którzy śmieją się z tego, że nie chcemy 3-miliardowego budżetu — mam wrażenie — że dziś śmieją się nieco słabiej niż trzy lata temu — ci, którzy mówili, że honor Polski wymaga tak dużego budżetu.</u> | |
637 | + <u xml:id="u-55.20" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
638 | + <u xml:id="u-55.21" who="#PRybarski">Ale uważamy, że należy robić oszczędności raczej przed uchwaleniem budżetu, gorzej jest, gdy się je robi w czasie wykonywania budżetu.</u> | |
639 | + <u xml:id="u-55.22" who="#PRybarski">Bo jakie są te oszczędności? Okazuje się, że w pierwszem półroczu tego roku na Ministerstwo Robót Publicznych wydano 38% sum preliminowanych, na Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej — 71%, a na Ministerstwo Rolnictwa — 38%. W budżecie Ministerstwa Oświaty jest suma 20 milj. na budowę szkół. Ta suma została zmniejszona przez p. Ministra Skarbu, o ile mi wiadomo, do 5 milj., a niewiadomo, czy już dotychczas wydano z niej jeden milion. Otóż, gdy proponowaliśmy w latach poprzednich przeprowadzenie oszczędności w budżecie, słyszeliśmy zarzut, że chcemy ograniczyć wydatki inwestycyjne, że przeobrażamy w ten sposób budżet na budżet konsumpcyjny.</u> | |
640 | + <u xml:id="u-55.23" who="#PRybarski">Nasze wnioski były jednak skierowane przeważnie przeciw nakładom na przedsiębiorstwa, które się nie opłacają. Faktycznie wykonywanie budżetu poszło dalej, niż wnioski najzawziętszych przeciwników inwestycji z pieniędzy podatkowych. Uważamy, że wielkie inwestycje należy robić tylko z pożyczek.</u> | |
641 | + <u xml:id="u-55.24" who="#komentarz">(Głos: Trzeba mieć.)</u> | |
642 | + <u xml:id="u-55.25" who="#PRybarski">Ale jest dużo t. zw. inwestycyj, które właściwie inwestycjami nie są, a tylko odnowieniem i zastąpieniem zużytego kapitału. Jeżeli się szos nie naprawia, jeżeli na budżet szkolny przeznacza się milion, czy dwa miliony, to nie jest zaniechanie inwestycyj, tu się idzie dalej niż samo zaniechanie inwestycyj, oczywiście pod wpływem konieczności.</u> | |
643 | + <u xml:id="u-55.26" who="#PRybarski">Budżet na rok 1931/32 przewiduje sumę 2.886.000.000. Nawiasem trzeba dodać, że rozporządzenie p. Prezydenta Rzeczypospolitej, niedawno wydane również wskutek nagłej konieczności, przerzuca na gminy, na samorządy obowiązek płacenia dodatku mieszkaniowego dla nauczycieli i o tyle ten budżet Zostaje zmniejszony, co oczywiście jest przerzucaniem z jednej kieszeni do drugiej, a niewiadomo, która z tych kieszeni jest zasobniejsza. Jednak o ile chodzi o poszczególne pozycje, to już na pierwszy rzut oka ten budżet nasuwa pewne wątpliwości tak w wydatkach, jak i w dochodach.</u> | |
644 | + <u xml:id="u-55.27" who="#PRybarski">Np. przewiduje się na zabezpieczenie Funduszu bezrobocia 50.000.000. W zeszłym roku preliminowano za mało, co zgóry było wiadomo, — 33.000.000, a za 7 miesięcy tego roku, w miesiącach przeważnie letnich wydano więcej niż 50.000.000, jak można wnosić z zestawień Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej. Czy ta suma nie okaże się za małą?</u> | |
645 | + <u xml:id="u-55.28" who="#PRybarski">Dalej emerytury. Przewiduje się wydatek w sumie 121.000.000, poza emeryturami w Poczcie, Telegrafie i Lasach Państwowych. Rzeczywiste wydatki za 7 miesięcy wynoszą przeciętnie 13.500.000, rocznie wypada 162.000.000. Jeżeli w tych zestawieniach Wiadomości Statystycznych liczone są także emerytury Poczty, Telegrafu i Lasów Państwowych, to także otrzymujemy sumę o 20.000.000 za małą.</u> | |
646 | + <u xml:id="u-55.29" who="#PRybarski">Następnie prosiłbym o jedną jeszcze informację — oczywiście nie teraz. W dziale „Długi państwowe” nie są przewidziane annuitety z tytułu pożyczki na organizację służby polskiej we Francji, które to annuitety mają wynosić w 1931 r. — 18.000.000, a w 1932–21.000.000. Sprawozdawca tej części budżetu w roku zeszłym w sprawozdaniu, za zgodą przedstawiciela Ministerstwa Skarbu, zamieścił ustęp, że preliminarz budżetowy na r. 1931/32 będzie przewidywał wydatki na ten dług, obecnemi układami skonsolidowane. Tego niema. W każdym razie to zobowiązanie państwa istnieje.</u> | |
647 | + <u xml:id="u-55.30" who="#PRybarski">A teraz dochody. Podatek majątkowy dał za 7 miesięcy 8.500.000 złotych, preliminuje się 44 milj. W zeszłym roku proponowaliśmy zmniejszenie preliminowanej sumy, na co nie uzyskaliśmy zgody Ministerstwa Skarbu. Czy to jest skutkiem śrubowania dochodów przez przedstawicieli tej strony Izby — o tem pozwolę sobie wątpić.</u> | |
648 | + <u xml:id="u-55.31" who="#PRybarski">Następnie cechą charakterystyczną przewidywań budżetowych jest to, że przewiduje się stosunkowo duży wzrost wpływów z podatków bezpośrednich ponad ten wyśrubowany budżet, uchwalony przez Sejm, którego optymizm Minister Skarbu poddał krytyce.</u> | |
649 | + <u xml:id="u-55.32" who="#PRybarski">Otóż ten optymistyczny projekt, a następnie ustawa skarbowa przewidywała w podatkach bezpośrednich o 53 milj. mniej, niż przewiduje obecny p. Minister Skarbu. Między innemi można mieć wątpliwości, czy, o ile chodzi o te 60 milionów podatku gruntowego, i teraz nie zajdzie potrzeba pewnego odroczenia.</u> | |
650 | + <u xml:id="u-55.33" who="#PRybarski">Można mieć wątpliwości co do 250 milj. podatku dochodowego.</u> | |
651 | + <u xml:id="u-55.34" who="#PRybarski">Najcharakterystyczniejszą jednak rzeczą jest preliminowanie dochodów z podatku obrotowego. Jako sprawozdawca budżetu Ministerstwa Skarbu proponowałem na podstawie rzeczywistych danych, żeby dochód z podatku obrotowego określić na 275 milionów, a więc na mniej, niż rzeczywiście wpłynęło w poprzednich latach, a równocześnie skreślić 10%-owy dodatek do podatku obrotowego. Pierwszy mój wniosek został przyjęty za aprobatą p. Ministra Skarbu, drugi za jego aprobatą został odrzucony. Podatek obrotowy przez wszystkich przedstawicieli w tej Izbie został skazany na śmierć może powolną, ale pewną. Tymczasem na rok przyszły zamiast tych optymistycznych 275 milionów proponuje się 315 milionów z podatku przemysłowego. To jest reforma podatku obrotowego.</u> | |
652 | + <u xml:id="u-55.35" who="#PRybarski">Wreszcie jest postęp i w innej dziedzinie. W poprzednich latach na kary, należytości egzekucyjne i grzywny preliminowało się 20 milionów, w ostatnim roku na podstawie rzeczywistych wyników zaproponowałem 30 milionów w tej nadziei, że równocześnie Minister Skarbu obniży te t. zw. odsetki zwłoki tak, żeby ten dochód nie był wyższym od tej sumy. Obecnie w bieżącym roku preliminuje się 44 miliony z kar za zwłokę. I naprawdę być może, że to najpewniejszy dochód.</u> | |
653 | + <u xml:id="u-55.36" who="#PRybarski">Otóż budżet obecny, wbrew oczekiwaniom, daje jedną odpowiedź płacącym podatki: na froncie podatkowym bez zmian.</u> | |
654 | + <u xml:id="u-55.37" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
655 | + <u xml:id="u-55.38" who="#PRybarski">Reforma podatkowa jest odsunięta na lepsze lata. Przyznajemy, że im bardziej się z nią zwleka, tem trudniej ją przeprowadzić. Ale, jeżeli chodzi o potrzebę reformy podatkowej, to nie chcę powoływać się na nasze stanowisko w tej sprawie, bo przecież jest ono podobno kierowane demagog ją partyjną, my schlebiamy ludziom i obiecujemy im, że nie będą płacić podatków, ale pozwolę sobie powołać się na głos jednego z byłych ministrów rządów pomajowych, prezesa izby przemysłowo-handlowej p. Czesława Klarnera. Mówi on w ten sposób: „Również i budżet Państwa winien być zastosowany do należytych zdolności płatniczych obywateli, gdyż ciężary obecne w stosunku do zmniejszonego dochodu społecznego ponad wszelką miarę obciążają produkcję i wymianę w Polsce. Państwo, zabierając zbyt wielką część dochodu społecznego, uniemożliwiło ewolucję warsztatów pracy, podcięło zdolność konsumpcyjną społeczeństwa i przyczyniło się w znacznym stopniu do obecnego stanu wegetacji. Reforma podatkowa natęży do szeregu najcięższych zagadnień i racjonalizacji naszego życia, a bez jej przeprowadzenia nie może być mowy o trwałej poprawie sytuacji gospodarczej w Polsce”.</u> | |
656 | + <u xml:id="u-55.39" who="#PRybarski">Jest faktem, nie mówiąc już o innych argumentach, że kryzysu w rolnictwie nie da się, jak to p. Minister Skarbu podkreślił, usunąć bez równoczesnej podwyżki cen, ale i zmniejszenia kosztów produkcji. O ile chodzi o koszta produkcji rolnictwa, to bez rewizji ciężarów publicznych, spadających na rolnictwo, zmniejszenie tych kosztów nie jest możliwe do przeprowadzenia. I znowu przytoczę zdanie człowieka, z którym politycznie chyba nic nas nie łączy, przytoczę ustęp z artykułu p. Antoniego Wieniawskiego, zamieszczonego w piśmie konserwatywnem, Rząd popierającem: „Zaprzątnięci codziennemi troskami, tracimy z oczu fakt, że rosnące nieustannie zaległości podatkowe czynią przy obecnym spadku cen ziemi Skarb Państwa istotnym posiadaczem wielkiej części ziemi, de jure już tylko należącej do obecnych jej posiadaczy. Szybszemi krokami, niż nam się wydaje, zmierzamy do radykalnej zmiany ustroju społecznego wskutek nadmiernych ciężarów podatkowych”. Może ktoś powiedzieć, że jest to skarga sfer ziemiańskich, ale trzeba na tę rzecz patrzeć z ogólnego stanowiska i jeżeli chodzi o położenie rolnictwa dzisiaj, także rolnictwa wielkiego, to mam wrażenie, że słabem odszkodowaniem za dzisiejszy stan ziemiaństwa jest zwiększenie się ilości posłów i senatorów w B. B. w tej Izbie.</u> | |
657 | + <u xml:id="u-55.40" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Stronnictwa Narodowego. P. Radziwiłł: Bardzo tani dowcip. P. Hołówko: Dobra mowa, a zły dowcip.)</u> | |
658 | + <u xml:id="u-55.41" who="#PRybarski">Złagodzić ciężary podatkowe można oczywiście tylko przez oszczędności i pod tym względem ma rację p. Minister Skarbu, bo miałem zaszczyt to samo mówić rok temu, że nie chodzi tu o oszczędności tylko w budżecie Skarbu Państwa, lecz o oszczędności w całem obciążeniu publicznem, które wedle przytoczonych przezemnie poprzednio obliczeń dochodzi do 4.800 milj. złotych. Nie znamy ściśle dochodu społecznego w Polsce, ale licząc tę rzecz dość optymistycznie, trzeba powiedzieć, że obciążenie publiczne w Polsce zabiera 1/4–1/3 dochodu społecznego obywatela. To nie jest demagogia, jeżeli się tę rzecz podkreśla. To jest rzeczywistość, z którą trzeba się liczyć.</u> | |
659 | + <u xml:id="u-55.42" who="#PRybarski">Jeżeli się mówi o zmniejszeniu ciężarów samorządowych, jeżeli się krytykuje, i słusznie, gospodarkę inwestycyjną samorządów, to pragnę stwierdzić, że inicjatorem, duchem pobudzającym do inwestycyj, był Rząd przez Bank Gospodarstwa Krajowego, który nie tylko zachęcał, ale wprost polecał robienie inwestycyj na większą skalę.</u> | |
660 | + <u xml:id="u-55.43" who="#PRybarski">A jeżeli się mówi o ciężarach ubezpieczeń społecznych, to Chciałbym zapytać, czy są wielkie zmiany, o ile chodzi o administrację t. zw. kas chorych. Albo czy ogłaszane są cyfry, któreby wykazywały zmniejszanie się wydatków w tych kasach? Przecież dzisiaj już nie czynnik wyborczy jest tam reprezentowany, ale czy jest jakimś pożytkiem dla obciążenia ludności, że zamiast Pawła przyszedł Gaweł, gdy wszystko jest po dawnemu, a jeszcze nikt nie potrafił wykazać, że komisarze są tańsi od dawnych zarządców kas chorych, których działalnością oczywiście nie mamy powodu się zachwycać.</u> | |
661 | + <u xml:id="u-55.44" who="#PRybarski">Będziemy stawiali zatem wnioski w kierunku przeprowadzenia oszczędności. Ale uważam, iż niedużo nam się uda osiągnąć, nie tylko z tego powodu, że te wnioski będą odrzucane, ale jeżeli się chce w budżecie państwowym przeprowadzić oszczędności, to trzeba zmienić podstawy prawne i administracyjne budżetu, trzeba o tych oszczędnościach myśleć wcześniej, trzeba nie tworzyć nowych stanowisk, zmniejszyć zakres działalności Państwa, zwolnić je z wielu zadań, które niepotrzebnie je dziś obciążają, przeprowadzić reorganizację naszej administracji.</u> | |
662 | + <u xml:id="u-55.45" who="#PRybarski">Wtedy oszczędności uda się przeprowadzić. Ale co my tu możemy zrobić? P. Minister Skarbu wskazywał na wielkie wydatki personalne. Mamy budżet emerytur, który w r. 1926/27 wynosił 71 milj., a obecnie zgórą 160 milj. w rzeczywistości. Czy to Sejm zrobił? Sejm dla siebie emerytur nie uchwalił, a natomiast mamy tych emerytów bardzo dużo i ilość ich się wzmaga. Istotnie tutaj wielkich oszczędności przez Sejm nie uda się przeprowadzić. Te reformy, reformy podatkowe i przeprowadzenie oszczędności w całej gospodarce jest niezbędnym warunkiem przezwyciężenia tego stanu, który nazywa się przesileniem. Bardzo się cieszę, że p. Minister Skarbu ma inny pogląd na trwałość przesilenia, niż w zeszłym roku. Otóż pragnę zwrócić uwagę na to, że ten pogląd na przesilenie, które już, już miało minąć, pochodzi z jednej strony z urzędowego optymizmu, a z drugiej strony, przykro mi to powiedzieć, jest wypływem doktryny ekonomicznej, ustalonej w innych warunkach, w innych czasach, wtedy, gdy mieliśmy jeszcze z przedwojennemi warunkami do czynienia, która to doktryna w przebiegu koniunktur i ich trwałości nie uwzględniała zmian, jakie zaszły po wojnie, zwłaszcza w położeniu Europy. Kryzys ekonomiczny rolniczy wymyka się z pod tej doktryny, a ten kryzys ma podstawy trwalsze, aniżeli może kryzys przemysłowy, chociaż jeden z drugim jest związany. Ale trzeba przedewszystkiem uwzględnić odrębność naszego przesilenia. Nasze przesilenie różni się głęboko od przesilenia w wielu innych krajach, przedewszystkiem przez to, że w trakcie odbywającego się przesilenia gromadzą się stopniowo, choć odznaczają się trwożliwością, wolne kapitały i te kapitały, póki jest depresja, nie chcą iść do produkcji, ale czekają sposobnej chwili.</u> | |
663 | + <u xml:id="u-55.46" who="#PRybarski">U nas niema tych wolnych kapitałów. Jeżeli przypatrzymy się temu, jak się przedstawia zapas złota, walut i dewiz w szeregu banków emisyjnych w czasie przesilenia, to stwierdzimy, że od końca grudnia 1928 roku po koniec września względnie października 1930 w szeregu państw, nawet w państwach dłużniczych, jak Austria i Czechosłowacja, wzrósł zapas walut, we Włoszech zmniejszył się nieznacznie, wydatnie w Niemczech ze specjalnych przyczyn, najsilniej w Polsce, bo o 24%. Polska cierpi na anemię kapitału. I jeżeli było pewne ożywienie w r. 1928, częściowo w 1927, to w znacznym stopniu nastąpiło ono wskutek dopływu obcych kapitałów, nastąpiło z przyczyn zewnętrznych, a nie przez wewnętrzną siłę naszego gospodarstwa. I teraz trzeba się zapytać, czy te kapitały, które wtedy napłynęły, wzmocniły bardzo pod każdym względem naszą silę. Czy naprzykład wchłonięcie znacznej ilości kapitałów przez rolnictwo przy równoczesnym spadku cen nie pogorszyło raczej jego położenia, zamiast je poprawić? Kredyt wtedy tylko wychodzi na pożytek, gdy jest tani i umożliwia współzawodnictwo, gdy jest użyty na cele naprawdę produkcyjne, a po trzecie, gdy korzysta z niego wytwórczość, która się opłaca, która się rentuje.</u> | |
664 | + <u xml:id="u-55.47" who="#PRybarski">Jeżeli niema opłacalności wytwórczości, to kredyt jest bardzo często tylko drogą do przejścia danego przedsiębiorstwa w ręce obce, których to faktów mamy chyba aż zbyt wiele. Wiele zależy tu oczywiście od wysokości stopy procentowej.</u> | |
665 | + <u xml:id="u-55.48" who="#PRybarski">Projekt pożyczki, którąby można nazwać nową pożyczką zapałczaną, przewiduje, że oprocentowanie bezpośrednie tej pożyczki, nie licząc oczywiście pośrednich korzyści, które będzie miał monopolista, wynosi 9,44%. Otóż można zapytać, czy przemysł, czy rolnictwo, kalkulujące dobrze, może brać długoterminowy kredyt na 10, 11%, bo tyle minimalnie ten kredyt wyniesie. To jest problem bardzo poważny. Staje tu przed nami problem nietyle możności kredytowej, możności zaciągnięcia kredytu, lecz raczej zdolności kredytowej wewnętrznej, zdolności wchłonięcia i zużytkowania tych kredytów.</u> | |
666 | + <u xml:id="u-55.49" who="#PRybarski">Otóż jeżeli chodzi o ten kapitał obcy, który zasadniczo jest pożyteczny, to ilustracją znaczenia tego kapitału, warunków, w jakich on do Polski przychodzi, jest projekt nowej dzierżawy monopolu zapałczanego. Wiadomo, jaką burzę wywołał dawny projekt dzierżawy, dawne wydzierżawienie monopolu zapałczanego. Teraz jeszcze nie czas, ażeby to szczegółowo oceniać, ale pozwolę sobie zwrócić uwagę na to, że nowa umowa zwalnia dzierżawcę od obowiązku eksportu zapałek, że nowa umowa rozszerza zakres monopolu, a tem samem zwęża zakres przedsiębiorstw prywatnych, znosi dotychczasową kontrolę komisarza Ministerstwa Skarbu nad spółką i następnie reguluje w bardzo oryginalny sposób opodatkowanie spółki dzierżawnej, działającej w Polsce. Zamiast podatków bezpośrednich, zamiast wymierzania tych podatków, wprowadza się ryczałt roczny, będący właściwie akcyzą, którą płaci ta spółka. Można się zapytać, czy polski kapitalista mógłby marzyć o podobnych warunkach. Czy niejeden z nich nie zgodziłby się na to, żeby mu wprowadzono ryczałt podatkowy, tak żeby już nie miał do czynienia z inspektorem podatkowym? W samej rzeczy warunki tej umowy, nie wydając o niej ostatecznego sądu, są chyba bardzo ciekawem świadectwem stopnia ufności do naszych stosunków prawnych i do naszej administracji.</u> | |
667 | + <u xml:id="u-55.50" who="#PRybarski">Istotnie, jeżeli przypatrzymy się całej naszej wytwórczości, to mamy dziś trzy czynniki, które tu wchodzą w rachubę. Z jednej strony kapitał zagraniczny, który ma pozycję niewątpliwie mocną, kapitał i wytwórczość krajowa, których znaczenie właśnie się zmniejszyło i osłabiło, a trzeci czynnik to jest kapitał i wytwórczość państwowa, wogóle wytwórczość czynników publicznych. Otóż jeżeli przesilenie u nas inaczej się przedstawia, aniżeli w wielu innych krajach, to dzieje się to dlatego, że u nas rola Państwa w życiu gospodarczem jest inna, aniżeli w krajach zachodnich. I bez gruntownej zmiany w tej dziedzinie, bez ograniczenia gospodarki czynników publicznych, my z przesilenia nie wybrniemy.</u> | |
668 | + <u xml:id="u-55.51" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
669 | + <u xml:id="u-55.52" who="#PRybarski">Wszelkie kredyty będą tylko pogarszały położenie.</u> | |
670 | + <u xml:id="u-55.53" who="#PRybarski">Pan Minister Spraw Wojskowych w jednym ze swych wywiadów wyraził się, mówiąc delikatnie, z ironią o posłach, którzy chcą być nadinżynierami, nadlekarzami, nadkonduktorami, nadagronomami, nadszoferami i t. d.</u> | |
671 | + <u xml:id="u-55.54" who="#PRybarski">Ale dlaczego tak jest? Dlatego, że Państwo u nas jest wszystkiem, a poseł ma z tem do czynienia przy budżecie. Dlatego, że Państwo jest nie tylko inżynierem i agronomem, konduktorem i szoferem, ale Państwo jest także fabrykantem wódek luksusowych, głośników radjowych, środków farmaceutycznych, ubrania chce dostarczać cywilnym, fabrykantem mydła i bardzo wielu innych rzeczy.</u> | |
672 | + <u xml:id="u-55.55" who="#komentarz">(Wesołość.).</u> | |
673 | + <u xml:id="u-55.56" who="#PRybarski">Nic więc dziwnego, że posłowie przez te trzy czy cztery tygodnie chcą się przynajmniej dowiedzieć, co jeszcze nowego Państwo w tym roku produkuje.</u> | |
674 | + <u xml:id="u-55.57" who="#PRybarski">Jeżeli jednak chodzi o t. zw. etatyzm, to jedną jego gałęzią jest rozrost przedsiębiorczości państwowej, działalności Państwa jako przedsiębiorcy. Drugą formą działania, dziś może dotkliwszą, jest t. zw. interwencjonizm i oparta na podstawie prawnej i idąca mimo prawa dążność do wszechstronnego regulowania całego życia. Ten etatyzm, który jest u nas, nie jest wypływem jakichś doktryn ekonomicznych i społecznych. Jestem głęboko przekonany, że wielu tak zwanych etatystów uprawia go tak, jak pan Jourdajn mówił prozą, nie wiedząc o tem. Nasz etatyzm jest wynikiem żywiołowego pędu do silnego rządzenia, do panowania nad wszystkiem i nad wszystkimi. Przejawia się nie tylko w dziedzinie gospodarczej, przejawia się w dziedzinie kulturalnej, przejawia się w dziedzinie politycznej, przejawia się także i w dziedzinie wychowania. I to jest cecha charakterystyczna całego tego systemu, że łączy się to wszystko z systemem rządzenia.</u> | |
675 | + <u xml:id="u-55.58" who="#PRybarski">Są tacy, którzy mówią, iż mamy w Polsce faszyzm. To określenie nie jest właściwe. Nie wiadomo, co mamy przez ten faszyzm rozumieć, ale gdybyśmy chcieli szukać istotnych wzorów dla tego regimu, który się przynajmniej w praktyce urzeczywistnia, to znajdziemy bardzo konkretny przykład, przykład państwa policyjnego XVII i XVIII wieku, przykład państwa, które wtedy, wychodząc z założenia o ograniczonym rozumie poddanych, normowało zarówno ich życie gospodarcze, jak ich życie polityczne, które wszystkiem się opiekowało i wszystkiem rządziło. Wtedy istotnie był urzeczywistniony silny rząd, był ustrój, który nie znał równowagi władz, rządy były silne, sądy były słabe i nie było nad nikim kontroli. Ale ówczesny ustrój przynajmniej opierał się o pewien czynnik trwały, o dynastię. Warunki ekonomiczne nie były tak skomplikowane, jak dzisiaj. W dodatku od owego czasu przeszliśmy bardzo głęboką ewolucję, przyszedł okres rozwoju świadomości narodowej i na dzisiejsze czasy taki system nie może być trwałym, nie może być trwałym z tego powodu, że nie potrafi zbudować sobie mocnych podstaw prawnych, wyrasta i żyje na tle podkopania poczucia prawnego społeczeństwa. Lekceważenie obowiązujących praw, zanim się stworzyło prawa nowe, nie jest dobrem przygotowaniem nowego ustroju, bo każdy nowy ustrój, choćby najlepszy, zawiśnie w powietrzu, jeżeli prawo jako prawo nie będzie miało powagi, jeżeli argumentem, który ma o wszystkiem rozstrzygać, będzie siła fizyczna w wewnętrznych stosunkach państwowych.</u> | |
676 | + <u xml:id="u-55.59" who="#PRybarski">Że to prawo jest lekceważone, to wiele można przytoczyć przykładów. Przytoczę jeden z czasów ostatnich. Ogłoszono dekret, również z powodu „nagłej konieczności państwowej”, znoszący samorząd miasta Gdyni, a wprowadzający tam mianowanego burmistrza i radę w połowie mianowaną. Otóż art. 44 Konstytucji zaznacza, że nie mogą te rozporządzenia z mocą ustawy dotyczyć spraw, przewidzianych w art. 3 ust. 4 Konstytucji, to znaczy spraw samorządu terytorialnego. Nie mogą te rozporządzenia z mocą ustawy zmieniać Konstytucji, która w art. 67 postanawia, że prawo stanowienia w sprawach, należących do zakresu działania samorządu, przysługuje radom obieralnym. Poco ten dekret został wydany? Poto, by zamanifestować, że Konstytucja u nas nie obowiązuje. Ale ta sprzeczność z prawem dotyczy nie tylko wierzchołków naszego życia państwowego, ona wsiąka także w życie codzienne. Np. administracja przymusowa, która ma bardzo określone i bardzo sprecyzowane zadania, jest kierowana przez względy partyjno-polityczne. Wystarczy wskazać na fakt, że objawiła ona wielką gorliwość, wielką aktywność w okresie przedwyborczym, że wtedy okazało się, że szereg drukarń zagraża życiu i zdrowiu ludności, właśnie tych drukarń, w których wychodziły pisma opozycyjne. A jakie wpływy działają na administrację podatkową i politykę kredytową, tego dowodzi okólnik rady powiatowej Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w Brodnicy. Mianowicie jest w nim wydane zarządzenie w sprawie dowozu chętnych wyborców do głosowania na listę nr 1 i jest następująca zapowiedź: „Chcącym się powstrzymać od głosowania zapowiedzą panowie — t. j. mężowie zaufania B. B. — że spis nie głosujących będzie przesłany władzom, które z faktu powyższego przy udzielaniu ulg podatkowych, pożyczek, kredytów i t. p. wyciągną odpowiednie wnioski.</u> | |
677 | + <u xml:id="u-55.60" who="#komentarz">(Wrzawa. Różne okrzyki.)</u> | |
678 | + <u xml:id="u-55.61" who="#PRybarski">Trzeba powiedzieć, że od tych zarządzeń przeszło się w tym okólniku do bardziej wzniosłych rzeczy. Jest tam dalej powiedziane tak: „Od waszej sumienności i gorliwości zależy, czy Polska wkroczy na drogę potężnego, mocarstwowego rozwoju, czy pozostanie bezwładnym organizmem, żartym przez wszy partyjne”. Oto, mocarstwowcy, za ulgi i kredyty podatkowe!</u> | |
679 | + <u xml:id="u-55.62" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Klubu Narodowego i różne okrzyki na ławach B. B.: Głos na ławach B. B.: Może Pan coś powie o sprawkach wyborczych biskupa Łukomskiego?)</u> | |
680 | + <u xml:id="u-55.63" who="#PRybarski">Otóż jeżeli chodzi o działalność Jego Ekscelencji Biskupa Łukomskiego, to może Pan się poinformuje u p. wiceministra ks. Żongołłowicza.</u> | |
681 | + <u xml:id="u-55.64" who="#komentarz">(Oklaski na ławach KI. Nar.)</u> | |
682 | + <u xml:id="u-55.65" who="#PRybarski">A teraz jeżeli chodzi o bezpieczeństwo osobiste podczas wyborów, przedstawia się ono w jeszcze jaskrawszej postaci. Mamy silny rząd i silną administrację, a równocześnie byliśmy świadkami, że władza policyjna, uprzedzona o tem, nie mogła ochronić obywateli, ich osobistego bezpieczeństwa i całości ich mienia.</u> | |
683 | + <u xml:id="u-55.66" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo.)</u> | |
684 | + <u xml:id="u-55.67" who="#PRybarski">Takie napady odbywały się w obecności władz policyjnych. Czy takie wypadki podnoszą autorytet władz? Prawo wtedy tylko jest prawem, gdy stoi wyżej nad dowolnością władz administracyjnych. Władze tylko wtedy spełniają swój obowiązek, gdy ścigają przestępstwo, a nie pytają się o to, kto to przestępstwo popełnił. Te idee były znane nam już w dawnych czasach.</u> | |
685 | + <u xml:id="u-55.68" who="#komentarz">(P. Walewski: A 8 lat temu też były Wam znane? Powiedz Pan dziś w tę bolesną rocznicę. Wrzawa na ławach B. B.)</u> | |
686 | + <u xml:id="u-55.69" who="#PRybarski">Jeżeli Pan wspomina sprawę Niewiadomskiego, to muszę powiedzieć, że Eligjusz Niewiadomski popełnił zbrodnię i został przez sąd ukarany, i pragniemy, żeby sądy karały wszystkie zbrodnie.</u> | |
687 | + <u xml:id="u-55.70" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy. P. Walewski: A moralni sprawcy tej zbrodni do dziś chodzą wolni. P. Kleszczyński: Wtedy trzeba było mieć Brześć, wszyscy powinniście siedzieć w Brześciu. Marszałek dzwoni.)</u> | |
688 | + <u xml:id="u-55.71" who="#PRybarski">Frycz Modrzewski pisze: Prawo jest jako lekarstwo, przy dawaniu choremu lekarstwa żaden rozumny lekarz na osoby nie patrzy.</u> | |
689 | + <u xml:id="u-55.72" who="#PRybarski">A tymczasem społeczeństwo jest podzielone na dwie grupy, na uprzywilejowanych i na tych, co do których stwarza się privilegia odiosa, stwarza się prawa wyjątkowe dla niektórych obywateli, a raczej stosuje się do nich jawne przekraczanie prawa. Wystarczy przypomnieć sprawę, która jak zmora wisi nad naszem życiem, sprawę Brześcia. Nie wchodzi tu w grę tylko naruszenie przepisów ustawowych.</u> | |
690 | + <u xml:id="u-55.73" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: I Pan może się znaleźć w Brześciu.)</u> | |
691 | + <u xml:id="u-55.74" who="#PRybarski">Wierzę Panu, że mogę się znaleźć w Brześciu, ale czy to mię ma przestraszać? Nie wchodzi tu w grę tylko naruszenie przepisów ustawowych. Nie ma rozstrzygającego znaczenia fakt, że w Brześciu znaleźli się posłowie, ale chodzi tu o honor munduru polskiego, o honor urzędników i sądów, o godność całego narodu.</u> | |
692 | + <u xml:id="u-55.75" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Klubu Narodowego i na lewicy.)</u> | |
693 | + <u xml:id="u-55.76" who="#PRybarski">Reakcja przeciw temu, co się działo w Brześciu, nie jest tylko wyrazem idei humanitarnych liberalnych, jak to piszą niektórzy panowie, lecz jest to reakcja nakazana przez to, żeśmy 1000 lat temu przyjęli chrześcijaństwo i przez nie związaliśmy się z cywilizacją zachodu. I przyszłe pokolenia będą dzisiejsze pokolenia sądzić według tego, jak załatwioną zostanie ta sprawa Brześcia.</u> | |
694 | + <u xml:id="u-55.77" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Stronnictwa Narodowego i lewicy.)</u> | |
695 | + <u xml:id="u-55.78" who="#PRybarski">W dzisiejszych warunkach przymus jest czynnikiem, regulującym stosunki między administracją w zbyt wielu dziedzinach a ludnością. Przymus w Państwie jest konieczny.</u> | |
696 | + <u xml:id="u-55.79" who="#komentarz">(Brawa na ławach B. B.)</u> | |
697 | + <u xml:id="u-55.80" who="#PRybarski">Ale ten przymus jest usprawiedliwiony wtedy, gdy ma prawne hamulce, gdy jest ograniczony. Ale gdy się wywłaszcza szerokie rzesze obywateli za ich przekonania polityczne, jednych bez odszkodowania, drugich co prawda za odszkodowaniem,...</u> | |
698 | + <u xml:id="u-55.81" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Stronnictwa Narodowego i lewicy)</u> | |
699 | + <u xml:id="u-55.82" who="#PRybarski">...to mam wrażenie, że ten przymus idzie zbyt daleko i on nie działa w sposób wychowawczy na społeczeństwo. Bo wtedy co kwitnie? Kwitnie obłuda, kwitnie oportunizm, obniża się kultura, moralność społeczna. A wartość wszelkich rządów można ocenić przedewszystkiem wedle tego, jak one wychowują społeczeństwo, czy pod ich rządami rozwija się odwaga cywilna, czy wzrasta poczucie prawa, czy obywatele korzystają z tych uprawnień, które we wszelkich cywilizowanych warunkach niewątpliwie im przysługują?</u> | |
700 | + <u xml:id="u-55.83" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u> | |
701 | + <u xml:id="u-55.84" who="#PRybarski">Dzieje się to wszystko w czasach, w których nasze międzynarodowe położenie staje się nad wyraz trudne i ciężkie. Nigdy wroga nam propaganda nie posunęła się tak daleko jak obecnie.</u> | |
702 | + <u xml:id="u-55.85" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u> | |
703 | + <u xml:id="u-55.86" who="#PRybarski">Jeżeli np. czytamy w poważnem i bardzo wpływowem piśmie giełdowem w Londynie „Economist” takie zdanie: „Jest rzeczą przygnębiającą, że Polska, raz pochłonięta i tymczasowo odbudowana, weszła na drogę, która nigdzie indziej nie prowadzi, jak do ponownego jej zniszczenia”, to musimy stwierdzić, że ta propaganda posuwa się bardzo daleko i ogarnęła sfery, na których powinno zależeć także p. Ministrowi Skarbu. Widzimy w tem działalność jednego czynnika, który propagandą kieruje, mianowicie Niemców. Wyzyskują oni nasze walki wewnętrzne.</u> | |
704 | + <u xml:id="u-55.87" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u> | |
705 | + <u xml:id="u-55.88" who="#PRybarski">Pan uważa, że gdyby zamknięto pisma opozycyjne i nie pozwolono pod ostrą cenzurą im pisać, to wtedy o Polsce będzie wysokie pojęcie w świecie!</u> | |
706 | + <u xml:id="u-55.89" who="#PRybarski">Wyzyskują oni nasze walki wewnętrzne, metody, jakimi obecny Rząd prowadzi walkę z opozycją, by przez to światu przedstawić Polskę jako kraj ucisku i bezprawia, skierowanego przeciw t. zw. mniejszościom. Otóż trzeba stwierdzić,...</u> | |
707 | + <u xml:id="u-55.90" who="#komentarz">(P. Kleszczyński: Cały świat widzi, co się dzieje, Waszych kłamstw nie słucha.)</u> | |
708 | + <u xml:id="u-55.91" who="#PRybarski">...że gdy Niemcy się skarżą, gdy się czyta o tem, jak energicznie Rząd polski zarządził śledztwo, jak zawiesił w urzędowaniu policjantów, to przecież niejedno z polskich stronnictw opozycyjnych byłoby zadowolone z takiego traktowania. Ale Niemcom chodzi o coś innego. Niemcom chodzi o ten fakt, że naturalnym biegiem rzeczy słabnie siła żywiołu niemieckiego na naszych ziemiach zachodnich, że znika sztuczny nalot niemczyzny, który tam się wytworzył. Tego procesu żadna siła nie zdoła powstrzymać.</u> | |
709 | + <u xml:id="u-55.92" who="#komentarz">(P. Miedziński: Nawet Korfanty.)</u> | |
710 | + <u xml:id="u-55.93" who="#PRybarski">Korfanty mą wielką zasługę, że ten nalot z ziem polskich zniknął.</u> | |
711 | + <u xml:id="u-55.94" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy. Głos: dać to w Sejmie Śląskim.)</u> | |
712 | + <u xml:id="u-55.95" who="#PRybarski">Ten proces, którego żadna siła nie zdoła powstrzymać, usiłują Niemcy skierować na inną drogę przez akcję przeciw całości naszych granic.</u> | |
713 | + <u xml:id="u-55.96" who="#komentarz">(Głos: I rozbijania polskiej listy jednej na Pomorzu.)</u> | |
714 | + <u xml:id="u-55.97" who="#PRybarski">Ośmieliła ich do tego niewątpliwie nasza ustępliwość w poprzednich latach, zrzeczenie się prawa likwidacji własności niemieckiej, prawa wykupu włości, osadzonych przez komisję kolonizacyjną,...</u> | |
715 | + <u xml:id="u-55.98" who="#komentarz">(Różne głosy.)</u> | |
716 | + <u xml:id="u-55.99" who="#PRybarski">...bo Niemcy każdą ustępliwość traktują, jako objaw słabości. Dążenia niemieckie są tem niebezpieczniejsze, że Niemcy grupują około siebie wszystkie żywioły niezadowolone ze stanu rzeczy, stworzonego przez traktaty z 1919 r.</u> | |
717 | + <u xml:id="u-55.100" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Powiedz Pan to Korfantemu.)</u> | |
718 | + <u xml:id="u-55.101" who="#PRybarski">Nasze stanowisko w tej sprawie jest jasne i proste. Polska musi wzmacniać węzły sojuszów, łączących ją z tymi, którzy uważają nienaruszalność granic, wykreślonych w 1919 r., za podstawę pokoju europejskiego i pokoju całego świata.</u> | |
719 | + <u xml:id="u-55.102" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Rząd Polski to czyni.)</u> | |
720 | + <u xml:id="u-55.103" who="#PRybarski">Wszelkie podnoszenie haseł rewizjonistycznych, choćby one nie miały na oku bezpośrednio naszych granic, jest działalnością skierowaną przeciw całości Polski. Nikt w świecie nie może mieć żadnych złudzeń co do tego, by Polska z kimkolwiek mogła rozmawiać na temat rewizji naszych granic, nie może ulegać najmniejszej wątpliwości, że t. zw. pokojowa rewizja granic rzuca zarzewie nowej wojny, która może się zacząć między Wisłą a Odrą, ale tutaj się nie skończy. Niemcy liczą na nasze wewnętrzne trudności i rozterki, wśród których żyjemy, na rozbicie naszego narodu, nasze walki wewnętrzne nieraz bardzo ostre, ale między najzawziętszymi nawet przeciwnikami nie może być różnicy przekonań co do tego, że nasze granice są nienaruszalne i że wszyscy bez wyjątku gotowi jesteśmy walczyć w ich obronie...</u> | |
721 | + <u xml:id="u-55.104" who="#komentarz">(Huczne oklaski w całej Izbie.)</u> | |
722 | + <u xml:id="u-55.105" who="#PRybarski">...i nie cofniemy się przed żadną ofiarą, gdyby tego, nie z naszej winy, zaszła potrzeba.</u> | |
723 | + <u xml:id="u-55.106" who="#PRybarski">Rozumiemy w całej pełni niebezpieczeństwa wewnętrzne, które nam zagrażają, i tem wytrwałej z naszej strony musimy walczyć o zwycięstwo zasad, które według naszego głębokiego przeświadczenia zdolne są dać narodowi i państwu siłę i podnieść jego spoistość. Będziemy walczyć o panowanie prawa, opartego na równowadze władz państwowych, o oszczędną gospodarkę, poddaną skutecznej kontroli, o politykę gospodarczą, wyzwalającą twórcze siły narodu, o przestrzeganie zasad moralnych w życiu narodu. W tej walce nie ugniemy się przed niczem i wierzymy, że w niej odniesiemy zwycięstwo. Dzisiejszy układ sił w państwie, reprezentowany w tej Izbie, jest w znacznej mierze sztuczny, a nawet biorąc za podstawę wyniki wyborów, widzimy, że im dalej posuwamy się ze wschodu na zachód, tem silniejsze są idee i zasady, przez nas reprezentowane. Polska w dobie swojego rozwoju zawsze odznaczała się postępem idei zachodnich. Tak będzie i w przyszłości.</u> | |
724 | + <u xml:id="u-55.107" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
611 | 725 | </div> |
612 | 726 | <div xml:id="div-56"> |
613 | - <u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszalekPolakiewicz">Głos ma p. Rybarski.</u> | |
727 | + <u xml:id="u-56.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Byrka.</u> | |
614 | 728 | </div> |
615 | 729 | <div xml:id="div-57"> |
616 | - <u xml:id="u-57.0" who="#P">Rybarski:</u> | |
617 | - <u xml:id="u-57.1" who="#P">Wysoka Izbo! Położenie polityczne w Państwie jest jasne. Obóz rządowy rozporządza wyraźną większością w obydwóch izbach ustawodawczych. Przez ten fakt bierze odpowiedzialność pełną za losy Państwa, za jego politykę tak wewnętrzną jak zewnętrzną. Ma możność ujawnienia swego programowego oblicza, ma możność rozwinięcia wielkiej aktywności w dziedzinie ustawodawczej, urzeczywistnienia nadziei, związanych u jego zwolenników z jego zwycięstwem. Nikt nie będzie mógł twierdzić, że Sejm przeszkadza Rządowi w twórczej pracy. Oczywiście nie zapominamy ani na chwilę o tem, w jakich warunkach odbyły się wybory, ile popełniono nadużyć, by dojść do władzy, ile dóbr moralnych</u> | |
618 | - <u xml:id="u-57.2" who="#komentarz">(Głos: Nieprawda!)</u> | |
619 | - <u xml:id="u-57.3" who="#P">i prawnych poświęcono dla tego celu. Sprawa przeprowadzenia wyborów nie jest jeszcze zakończona. Ma w niej zabrać głos instancja, stojąca daleko od spraw politycznych, Sąd Najwyższy, i jego orzeczeń opinia publiczna będzie oczekiwała z wielką niecierpliwością. Bo nie chodzi tu o ilość mandatów, przypadających temu lub innemu stronnictwu, ale o poczucie prawne społeczeństwa. Wszakże im więcej popełniono nadużyć, tem większy jest ciężar odpowiedzialności, spadający na tych, którzy tą drogą doszli do większości.</u> | |
620 | - <u xml:id="u-57.4" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
621 | - <u xml:id="u-57.5" who="#P">Klub Narodowy staje do pracy w parlamencie bez względu na okoliczności, w których ta praca będzie się odbywała. Stanowisko klubu nie ulega zmianie zależnie od tych lub innych koniunktur politycznych. Będziemy walczyli o te same zasady i idee, o które walczyliśmy w poprzednim Sejmie, gdzie nas było mniej, bo wiemy, że wierność zasadom doprowadzi nas do zwycięstwa.</u> | |
622 | - <u xml:id="u-57.6" who="#komentarz">(Głos: Złudzenie.)</u> | |
623 | - <u xml:id="u-57.7" who="#P">Przyszłość pokaże. Jakkolwiek w tym parlamencie istnieje zdecydowana większość, jakkolwiek jesteśmy opozycją, my również jako opozycja poczuwamy się do odpowiedzialności za losy narodu. Nie chcemy nigdy rzucać obietnic i haseł, którychbyśmy nie mogli urzeczywistnić, gdybyśmy sprawowali władzę. Nie rządzimy się interesami partykularnemi, nie walczymy o jakieś doraźne korzyści wyborców, chcemy ogarnąć naszą pracą całość zagadnień narodowych i państwowych, a przedewszystkiem walczyć o zachwiane podstawy moralne i prawne życia zbiorowego w Polsce. Tym duchem, tą myślą ożywieni, przystępujemy do pracy nad budżetem.</u> | |
624 | - <u xml:id="u-57.8" who="#P">Mamy przed sobą projekt nowego budżetu na rok 1931/32, Projekt ten jest niezmiernie charakterystyczny jako wyraz tendencji do ograniczenia prac budżetowych reprezentacji ludności, a otwarcia wielkiej swobody władzy wykonawczej.</u> | |
625 | - <u xml:id="u-57.9" who="#P">Chodzi o t. zw. kredyty dodatkowe, o możność wydawania pieniędzy bez uprzedniej zgody Sejmu. W projekcie budżetu na rok 1930/31, przedłożonym przez ten sam Rząd, bo zmiany rządu w naszych warunkach są czystą formalnością, przez tego samego Ministra Skarbu, art. 6 w projekcie rządowym pozwala na wydawanie pieniędzy bez uprzedniej zgody Sejmu, „gdy nastąpiła klęska żywiołowa lub inny wypadek nagły, wymagający asygnowania sum ze Skarbu Państwa”. Sejm tę propozycję zaostrzył, uznał możność takich kredytów gdyby nastąpiła klęska żywiołowa, lub inny wypadek nagły tego rodzaju, że odroczenie wydatków z nim związanych mogłoby przynieść niepowetowaną szkodę Państwu, i dodał zastrzeżenie, że za ścisłe przestrzeganie tej zasady są ministrowie osobiście odpowiedzialni. Rozumiem, czemu projekt rządowy opuszcza to zastrzeżenie ostatnie, ale projekt artykułu teraz wniesionego jest wogóle inny, mówi ogólnie o konieczności wydatków, mówi o tem, że wolno jest bez uprzedniej zgody wydawać, jeżeli zachodzi konieczność. Co u nas znaczy konieczność państwowa? Jaka jest interpretacja tego pojęcia, tego najlepszą ilustracją jest ustawodawstwo dekretowe z czasów przed zebraniem się Sejmu. Konstytucja mówi o nagłej konieczności. Czy te wszystkie dekrety, które zostały wydane, mają wiele wspólnego już nie z nagłą, ale zwyczajną koniecznością? W tych warunkach przez art. 6 chce się poprostu urzeczywistnić ideę luzów budżetowych.</u> | |
626 | - <u xml:id="u-57.10" who="#P">Zarzucano Sejmowi, zarzucano posłom, że ci wołają: pieniędzy, pieniędzy, pieniędzy. Otóż, gdyśmy pragnęli ograniczyć możność czynienia wydatków poza budżetem, nie wołaliśmy: pieniędzy, lecz przeciwnie pragnęliśmy, aby jak najmniej tych pieniędzy wydawano. Rozszerzenie uprawnień Rządu w tej dziedzinie narusza to minimum praw reprezentacji ludności, którem jest zasada, że niema wydatków bez jej zgody. Zasada ta jest powszechnie uznawana. Pozwolę sobie naprzykład przytoczyć następujące zdanie: — „Rząd, któryby pobierał podatki nieuchwalone przez parlament, lub czynił rozchody, na które posłowie nie zgodzili się, postępuje bezprawnie. Wtedy każdy obywatel może odmówić płacenia podatków i żaden sąd nie może go egzekwować”. To zdanie zostało wypowiedziane, zostało napisane przez redaktora — „Robotnika” p. Józefa Piłsudskiego w roku 1896.</u> | |
627 | - <u xml:id="u-57.11" who="#P">Gdy chcemy ograniczyć możność wydawania pieniędzy, to mamy tutaj na oku prócz strony prawnej także i położenie finansowe Państwa. Faktem jest, stwierdzonym przez Ministra Skarbu, że dochody za 7 miesięcy bieżącego roku budżetowego zmniejszyły się o 125 milionów w porównaniu z 7 miesiącami ubiegłego roku.</u> | |
628 | - <u xml:id="u-57.12" who="#P">Jak się jednak przedstawia to zmniejszenie dochodów? Otóż należy stwierdzić, że zaznaczyło się ono wyraźnie poza cłami w podatkach pośrednich, opłatach stemplowych i monopolach, a zwyżka pewna jest widoczna w podatkach bezpośrednich tam, gdzie może działać śruba podatkowa. Np. monopol spirytusowy wpłacił do Skarbu Państwa za pierwsze 7 miesięcy tego roku 193,000.000 złotych, a w zeszłym roku 240,000.000 zł w tym samym czasie. Spadek dochodów monopolu spirytusowego zaznacza się wydatniej od maja tego roku, to znaczy od czasu podwyżki ceny spirytusu. Równocześnie jeden z podatków bezpośrednich, jeżeli tak można go nazwać, dał więcej niż preliminowano, bo za pół roku 61% preliminowanej sumy, są to mianowicie odsetki za zwłokę, należytości egzekucyjne, kary i grzywny.</u> | |
629 | - <u xml:id="u-57.13" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
630 | - <u xml:id="u-57.14" who="#P">Nadwyżka budżetowa za 7 miesięcy roku bieżącego według zestawienia Wiadomości Statystycznych wynosi 6 1/2 miliona złotych. Trzeba zauważyć, jak to te Wiadomości podkreślają, że w dochodach Ministerstwa Skarbu figuruje suma 5,700.000 zł. jako zwrot pożyczki, udzielonej kolejom żelaznym w czerwcu 1929 roku z sum obrotowych. Suma, która wraca do sum obrotowych, nie stanowi jednak dochodów Skarbu.</u> | |
631 | - <u xml:id="u-57.15" who="#komentarz">(Kierownik Ministerstwa Skarbu p. Matuszewski: Pan się myli, to było z budżetu.)</u> | |
632 | - <u xml:id="u-57.16" who="#P">Ale czy zwrot pożyczki w przedsiębiorstwach stanowi dochód skarbowy? (Kierownik Ministerstwa Skarbu p. Matuszewski: To, co było wydatkowane w budżecie jako pożyczka, powraca do budżetu.) Ale równocześnie kolej otrzymała.... (Kierownik Ministerstwa Skarbu:* Nie. Daliśmy jako kapitał obrotowy na zasadzie Pańskiej redakcji art. 6.) Pod tym względem muszę bronić, Panie Ministrze, swojego stanowiska. Uważam, że jeżeli przedsiębiorstwo zwraca pożyczkę, to nie jest to dochód skarbowy budżetowy, bo czy to było przewidziane w budżecie? Ale idźmy dalej. Równocześnie przedsiębiorstwa Poczta i Telegraf wpłaciły zgóry 11 mil jonów w bieżącym roku. Tymczasem zestawienie dochodów i wydatków Ministerstwa Poczt i Telegrafów wykazuje za 7 miesięcy nadwyżkę 420.000 zł. Chciałbym prosić Pana Ministra o wyjaśnienie, skąd się wziął ten dochód skarbowy 11 milionów?</u> | |
633 | - <u xml:id="u-57.17" who="#P">Nie można dalej pominąć tego faktu bardzo ważnego dla oceny położenia gospodarczego i finansowego, że od 1 stycznia odbyło się wielkie uruchomienie rezerw skarbowych. Na 1 stycznia gotówka w Banku Polskim, w kasach skarbowych i w P. K. O. wynosiła 463 miliony, z końcem marca 245 milionów, z końcem września 195 milionów, obecnie uruchomione zostały rezerwy specjalne z pożyczki stabilizacyjnej i przewiduje się możliwość uruchomienia długu, przyznanego Skarbowi przez statut Banku Polskiego. Dla oceny sytuacji trzeba oczywiście wziąć te fakty pod uwagę.</u> | |
634 | - <u xml:id="u-57.18" who="#P">Spadek dochodów wywołał zmniejszenie się wydatków, dał siłą konieczności mniejszy budżet. Jesteśmy zwolennikami mniejszego budżetu i ci, którzy śmieją się</u> | |
635 | - <u xml:id="u-57.19" who="#komentarz">z tego, że nie chcemy 3-miliardowe- go budżetu — mam wrażenie — że dziś śmieją się nieco słabiej niż trzy lata temu — ci, którzy mówili, że honor Polski wymaga tak dużego budżetu.</u> | |
636 | - <u xml:id="u-57.20" who="#P">(Oklaski na prawicy.)* Ale uważamy, że należy robić oszczędności raczej przed uchwaleniem budżetu, gorzej jest, gdy się je robi w czasie wykonywania budżetu.</u> | |
637 | - <u xml:id="u-57.21" who="#P">Bo jakie są te oszczędności? Okazuje się, że w pierwszem półroczu tego roku na Ministerstwo Robót Publicznych wydano 38% sum preliminowanych, na Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej — 71%, a na Ministerstwo Rolnictwa — 38%. W budżecie Ministerstwa Oświaty jest suma 20 milj. na budowę szkół. Ta suma została zmniejszona przez p. Ministra Skarbu, o ile mi wiadomo, do 5 milj., a niewiadomo, czy już dotychczas wydano z niej jeden milion. Otóż, gdy proponowaliśmy w latach poprzednich przeprowadzenie oszczędności w budżecie, słyszeliśmy zarzut, że chcemy ograniczyć wydatki inwestycyjne, że przeobrażamy w ten sposób budżet na budżet konsumpcyjny.</u> | |
638 | - <u xml:id="u-57.22" who="#P">Nasze wnioski były jednak skierowane przeważnie przeciw nakładom na przedsiębiorstwa, które się nie opłacają. Faktycznie wykonywanie budżetu poszło dalej, niż wnioski najzawziętszych przeciwników inwestycji z pieniędzy podatkowych. Uważamy, że wielkie inwestycje należy robić tylko z pożyczek.</u> | |
639 | - <u xml:id="u-57.23" who="#komentarz">(Głos: Trzeba mieć.)</u> | |
640 | - <u xml:id="u-57.24" who="#P">Ale jest dużo t. zw. inwestycyj, które właściwie inwestycjami nie są, a tylko odnowieniem i zastąpieniem zużytego kapitału. Jeżeli się szos nie naprawia, jeżeli na budżet szkolny przeznacza się milion, czy dwa miliony, to nie jest zaniechanie inwestycyj, tu się idzie dalej niż samo zaniechanie inwestycyj, oczywiście pod wpływem konieczności.</u> | |
641 | - <u xml:id="u-57.25" who="#P">Budżet na rok 1931/32 przewiduje sumę 2.886.000.000. Nawiasem trzeba dodać, że rozporządzenie p. Prezydenta Rzeczypospolitej, niedawno wydane również wskutek nagłej konieczności, przerzuca na gminy, na samorządy obowiązek płacenia dodatku mieszkaniowego dla nauczycieli i o tyle ten budżet Zostaje zmniejszony, co oczywiście jest przerzucaniem z jednej kieszeni do drugiej, a niewiadomo, która z tych kieszeni jest zasobniejsza. Jednak o ile chodzi o poszczególne pozycje, to już na pierwszy rzut oka ten budżet nasuwa pewne wątpliwości tak w wydatkach, jak i w dochodach.</u> | |
642 | - <u xml:id="u-57.26" who="#P">Np. przewiduje się na zabezpieczenie Funduszu bezrobocia 50.000.000. W zeszłym roku preliminowano za mało, co zgóry było wiadomo, — 33.000.000, a za 7 miesięcy tego roku, w miesiącach przeważnie letnich wydano więcej niż 50.000.000, jak można wnosić z zestawień Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej. Czy ta suma nie okaże się za małą?</u> | |
643 | - <u xml:id="u-57.27" who="#P">Dalej emerytury. Przewiduje się wydatek w sumie 121.000.000, poza emeryturami w Poczcie, Telegrafie i Lasach Państwowych. Rzeczywiste wydatki za 7 miesięcy wynoszą przeciętnie 13.500.000, rocznie wypada 162.000.000. Jeżeli w tych zestawieniach Wiadomości Statystycznych liczone są także emerytury Poczty, Telegrafu i Lasów Państwowych, to także otrzymujemy sumę o 20.000.000 za małą.</u> | |
644 | - <u xml:id="u-57.28" who="#P">Następnie prosiłbym o jedną jeszcze informację — oczywiście nie teraz. W dziale — „Długi państwowe^”^ nie są przewidziane annuitety z tytułu pożyczki na organizację służby polskiej we Francji, które to annuitety mają wynosić w 1931 r. — 18.000.000, a w 1932 — 21.000.000. Sprawozdawca tej części budżetu w roku zeszłym w sprawozdaniu, za zgodą przedstawiciela Ministerstwa Skarbu, zamieścił ustęp, że preliminarz budżetowy na r. 1931/32 będzie przewidywał wydatki na ten dług, obecnemi układami skonsolidowane. Tego niema. W każdym razie to zobowiązanie państwa istnieje.</u> | |
645 | - <u xml:id="u-57.29" who="#P">A teraz dochody. Podatek majątkowy dał za 7 miesięcy 8.500.000 złotych, preliminuje się 44 milj. W zeszłym roku proponowaliśmy zmniejszenie preliminowanej sumy, na co nie uzyskaliśmy zgody Ministerstwa Skarbu. Czy to jest skutkiem śrubowania dochodów przez przedstawicieli tej strony Izby — o tem pozwolę sobie wątpić.</u> | |
646 | - <u xml:id="u-57.30" who="#P">Następnie cechą charakterystyczną przewidywań budżetowych jest to, że przewiduje się stosunkowo duży wzrost wpływów z podatków bezpośrednich ponad ten wyśrubowany budżet, uchwalony przez Sejm, którego optymizm Minister Skarbu poddał krytyce.</u> | |
647 | - <u xml:id="u-57.31" who="#P">Otóż ten optymistyczny projekt, a następnie ustawa skarbowa przewidywała w podatkach bezpośrednich o 53 milj. mniej, niż przewiduje obecny p. Minister Skarbu. Między innemi można mieć wątpliwości, czy, o ile chodzi o te 60 milionów podatku gruntowego, i teraz nie zajdzie potrzeba pewnego odroczenia.</u> | |
648 | - <u xml:id="u-57.32" who="#P">Można mieć wątpliwości co do 250 milj. podatku dochodowego.</u> | |
649 | - <u xml:id="u-57.33" who="#P">Najcharakterystyczniejszą jednak rzeczą jest preliminowanie dochodów z podatku obrotowego. Jako sprawozdawca budżetu Ministerstwa Skarbu proponowałem na podstawie rzeczywistych danych, żeby dochód z podatku obrotowego określić na 275 milionów, a więc na mniej, niż rzeczywiście wpłynęło w poprzednich latach, a równocześnie skreślić 10%-owy dodatek do podatku obrotowego. Pierwszy mój wniosek został przyjęty za aprobatą p. Ministra Skarbu, drugi za jego aprobatą został odrzucony. Podatek obrotowy przez wszystkich przedstawicieli w tej Izbie został skazany na śmierć może powolną, ale pewną. Tymczasem na rok przyszły zamiast tych optymistycznych 275 milionów proponuje się 315 milionów z podatku przemysłowego. To jest reforma podatku obrotowego.</u> | |
650 | - <u xml:id="u-57.34" who="#P">Wreszcie jest postęp i w innej dziedzinie. W poprzednich latach na kary, należytości egzekucyjne i grzywny preliminowało się 20 milionów, w ostatnim roku na podstawie rzeczywistych wyników zaproponowałem 30 milionów w tej nadziei, że równocześnie Minister Skarbu obniży te t. zw. odsetki zwłoki tak, żeby ten dochód nie był wyższym od tej sumy. Obecnie w bieżącym roku preliminuje się 44 miliony z kar za zwłokę. I naprawdę być może, że to najpewniejszy dochód.</u> | |
651 | - <u xml:id="u-57.35" who="#P">Otóż budżet obecny, wbrew oczekiwaniom, daje jedną odpowiedź płacącym podatki: na froncie podatkowym bez zmian.</u> | |
652 | - <u xml:id="u-57.36" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
653 | - <u xml:id="u-57.37" who="#P">Reforma podatkowa jest odsunięta na lepsze lata. Przyznajemy, że im bardziej się z nią zwleka, tem trudniej ją przeprowadzić. Ale, jeżeli chodzi o potrzebę reformy podatkowej, to nie chcę powoływać się na nasze stanowisko w tej sprawie, bo przecież jest ono podobno kierowane demagog ją partyjną, my schlebiamy ludziom i obiecujemy im, że nie będą płacić podatków, ale pozwolę sobie powołać się na głos jednego z byłych ministrów rządów pomajowych, prezesa izby przemysłowo-handlowej p. Czesława Klarnera. Mówi on w ten sposób: — „Również i budżet Państwa winien być zastosowany do należytych zdolności płatniczych obywateli, gdyż ciężary obecne w stosunku do zmniejszonego dochodu społecznego ponad wszelką miarę obciążają produkcję i wymianę w Polsce. Państwo, zabierając zbyt wielką część dochodu społecznego, uniemożliwiło ewolucję warsztatów pracy, podcięło zdolność konsumpcyjną społeczeństwa i przyczyniło się w znacznym stopniu do obecnego stanu wegetacji. Reforma podatkowa natęży do szeregu najcięższych zagadnień i racjonalizacji naszego życia, a bez jej przeprowadzenia nie może być mowy o trwałej poprawie sytuacji gospodarczej w Polsce.”</u> | |
654 | - <u xml:id="u-57.38" who="#P">Jest faktem, nie mówiąc już o innych argumentach, że kryzysu w rolnictwie nie da się, jak to p. Minister Skarbu podkreślił, usunąć bez równoczesnej podwyżki cen, ale i zmniejszenia kosztów produkcji. O ile chodzi o koszta produkcji rolnictwa, to bez rewizji ciężarów publicznych, spadających na rolnictwo, zmniejszenie tych kosztów nie jest możliwe do przeprowadzenia. I znowu przytoczę zdanie człowieka, z którym politycznie chyba nic nas nie łączy, przytoczę ustęp z artykułu p. Antoniego Wieniawskiego, zamieszczonego w piśmie konserwatywnem, Rząd popierającem: — „Zaprzątnięci codziennemi troskami, tracimy z oczu fakt, że rosnące nieustannie zaległości podatkowe czynią przy obecnym spadku cen ziemi Skarb Państwa istotnym posiadaczem wielkiej części ziemi, de jure już tylko należącej do obecnych jej posiadaczy. Szybszemi krokami, niż nam się wydaje, zmierzamy do radykalnej zmiany ustroju społecznego wskutek nadmiernych ciężarów podatkowych.” Może ktoś powiedzieć, że jest to skarga sfer ziemiańskich, ale trzeba na tę rzecz patrzeć z ogólnego stanowiska i jeżeli chodzi o położenie rolnictwa dzisiaj, także rolnictwa wielkiego, to mam wrażenie, że slabem odszkodowaniem za dzisiejszy stan ziemiaństwa jest zwiększenie się ilości posłów i senatorów w B. B. w tej Izbie.</u> | |
655 | - <u xml:id="u-57.39" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Stronnictwa Narodowego. P. Radziwiłł: Bardzo tani dowcip. P. Hołówko:</u> | |
656 | - <u xml:id="u-57.40" who="#P">Dobra mowa, a zły dowcip.)</u> | |
657 | - <u xml:id="u-57.41" who="#P">Złagodzić ciężary podatkowe można oczywiście tylko przez oszczędności i pod tym względem ma rację p. Minister Skarbu, bo miałem zaszczyt to samo mówić rok temu, że nie chodzi tu o oszczędności tylko w budżecie Skarbu Państwa, lecz o oszczędności w całem obciążeniu publicznem, które wedle przytoczonych przezemnie poprzednio obliczeń dochodzi do 4.800 milj. złotych. Nie znamy ściśle dochodu społecznego w Polsce, ale licząc tę rzecz dość optymistycznie, trzeba powiedzieć, że obciążenie publiczne w Polsce zabiera 1/4 — 1/3 dochodu społecznego obywatela. To nie jest demagogia, jeżeli się tę rzecz podkreśla. To jest rzeczywistość, z którą trzeba się liczyć.</u> | |
658 | - <u xml:id="u-57.42" who="#P">Jeżeli się mówi o zmniejszeniu ciężarów samorządowych, jeżeli się krytykuje, i słusznie, gospodarkę inwestycyjną samorządów, to pragnę stwierdzić, że inicjatorem, duchem pobudzającym do inwestycyj, był Rząd przez Bank Gospodarstwa Krajowego, który nie tylko zachęcał, ale wprost polecał robienie inwestycyj na większą skalę.</u> | |
659 | - <u xml:id="u-57.43" who="#P">A jeżeli się mówi o ciężarach ubezpieczeń społecznych, to Chciałbym zapytać, czy są wielkie zmiany, o ile chodzi o administrację t. zw. kas chorych. Albo czy ogłaszane są cyfry, któreby wykazywały zmniejszanie się wydatków w tych kasach? Przecież dzisiaj już nie czynnik wyborczy jest tam reprezentowany, ale czy jest jakimś pożytkiem dla obciążenia ludności, że zamiast Pawła przyszedł Gaweł, gdy wszystko jest po dawnemu, a jeszcze nikt nie potrafił wykazać, że komisarze są tańsi od dawnych zarządców kas chorych, których działalnością oczywiście nie mamy powodu się zachwycać.</u> | |
660 | - <u xml:id="u-57.44" who="#P">Będziemy stawiali zatem wnioski w kierunku przeprowadzenia oszczędności. Ale uważam, iż niedużo nam się uda osiągnąć, nie tylko z tego powodu, że te wnioski będą odrzucane, ale jeżeli się chce w budżecie państwowym przeprowadzić oszczędności, to trzeba zmienić podstawy prawne i administracyjne budżetu, trzeba o tych oszczędnościach myśleć wcześniej, trzeba nie tworzyć nowych stanowisk, zmniejszyć zakres działalności Państwa, zwolnić je z wielu zadań, które niepotrzebnie je dziś obciążają, przeprowadzić reorganizację naszej administracji.</u> | |
661 | - <u xml:id="u-57.45" who="#P">Wtedy oszczędności uda się przeprowadzić. Ale co my tu możemy zrobić? P. Minister Skarbu wskazywał na wielkie wydatki personalne. Mamy budżet emerytur, który w r. 1926/27 wynosił 71 milj., a obecnie zgórą 160 milj. w rzeczywistości. Czy to Sejm zrobił? Sejm dla siebie emerytur nie uchwalił, a natomiast mamy tych emerytów bardzo dużo i ilość ich się wzmaga. Istotnie tutaj wielkich oszczędności przez Sejm nie uda się przeprowadzić. Te reformy, reformy podatkowe i przeprowadzenie oszczędności w całej gospodarce jest niezbędnym warunkiem przezwyciężenia tego stanu, który nazywa się przesileniem. Bardzo się cieszę, że p. Minister Skarbu ma inny pogląd na trwałość przesilenia, niż w zeszłym roku. Otóż pragnę zwrócić uwagę na to, że ten pogląd na przesilenie, które już, już miało minąć, pochodzi z jednej strony z urzędowego optymizmu, a z drugiej strony, przykro mi to powiedzieć, jest wypływem doktryny ekonomicznej, ustalonej w innych warunkach, w innych czasach, wtedy, gdy mieliśmy jeszcze z przedwojennemi warunkami do czynienia, która to doktryna w przebiegu koniunktur i ich trwałości nie uwzględniała zmian, jakie zaszły po wojnie, zwłaszcza w położeniu Europy. Kryzys ekonomiczny rolniczy wymyka się z pod tej doktryny, a ten kryzys ma podstawy trwalsze, aniżeli może kryzys przemysłowy, chociaż jeden z drugim jest związany. Ale trzeba przedewszystkiem uwzględnić odrębność naszego przesilenia. Nasze przesilenie różni się głęboko od przesilenia w wielu innych krajach, przedewszystkiem przez to, że w trakcie odbywającego się przesilenia gromadzą się stopniowo, choć odznaczają się trwożliwością, wolne kapitały i te kapitały, póki jest depresja, nie chcą iść do produkcji, ale czekają sposobnej chwili.</u> | |
662 | - <u xml:id="u-57.46" who="#P">U nas niema tych wolnych kapitałów. Jeżeli przypatrzymy się temu, jak się przedstawia zapas złota, walut i dewiz w szeregu banków emisyjnych w czasie przesilenia, to stwierdzimy, że od końca grudnia 1928 roku po koniec września względnie października 1930 w szeregu państw, nawet w państwach dłużniczych, jak Austria i Czechosłowacja, wzrósł zapas walut, we Włoszech zmniejszył się nieznacznie, wydatnie w Niemczech ze specjalnych przyczyn, najsilniej w Polsce, bo o 24%. Polska cierpi na anemię kapitału. I jeżeli było pewne ożywienie w r. 1928, częściowo w 1927, to w znacznym stopniu nastąpiło ono wskutek dopływu obcych kapitałów, nastąpiło z przyczyn zewnętrznych, a nie przez wewnętrzną siłę naszego gospodarstwa. I teraz trzeba się zapytać, czy te kapitały, które wtedy napłynęły, wzmocniły bardzo pod każdym względem naszą silę. Czy naprzykład wchłonięcie znacznej ilości kapitałów przez rolnictwo przy równoczesnym spadku cen nie pogorszyło raczej jego położenia, zamiast je poprawić? Kredyt wtedy tylko wychodzi na pożytek, gdy jest tani i umożliwia współzawodnictwo, gdy jest użyty na cele naprawdę produkcyjne, a po trzecie, gdy korzysta z niego wytwórczość, która się opłaca, która się rentuje.</u> | |
663 | - <u xml:id="u-57.47" who="#P">Jeżeli niema opłacalności wytwórczości, to kredyt jest bardzo często tylko drogą do przejścia danego przedsiębiorstwa w ręce obce, których to faktów mamy chyba aż zbyt wiele. Wiele zależy tu oczywiście od wysokości stopy procentowej.</u> | |
664 | - <u xml:id="u-57.48" who="#P">Projekt pożyczki, którąby można nazwać nową pożyczką zapałczaną, przewiduje, że oprocentowanie bezpośrednie tej pożyczki, nie licząc oczywiście pośrednich korzyści, które będzie miał monopolista, wynosi 9,44%. Otóż można zapytać, czy przemysł, czy rolnictwo, kalkulujące dobrze, może brać długoterminowy kredyt na 10, 11%, bo tyle minimalnie ten kredyt wyniesie. To jest problem bardzo poważny. Staje tu przed nami problem nietyle możności kredytowej, możności zaciągnięcia kredytu, lecz raczej zdolności kredytowej wewnętrznej, zdolności wchłonięcia i zużytkowania tych kredytów.</u> | |
665 | - <u xml:id="u-57.49" who="#P">Otóż jeżeli chodzi o ten kapitał obcy, który zasadniczo jest pożyteczny, to ilustracją znaczenia tego kapitału, warunków, w jakich on do Polski przychodzi, jest projekt nowej dzierżawy monopolu zapałczanego. Wiadomo, jaką burzę wywołał dawny projekt dzierżawy, dawne wydzierżawienie monopolu zapałczanego. Teraz jeszcze nie czas, ażeby to szczegółowo oceniać, ale pozwolę sobie zwrócić uwagę na to, że nowa umowa zwalnia dzierżawcę od obowiązku eksportu zapałek, że nowa umowa rozszerza zakres monopolu, a tem samem zwęża zakres przedsiębiorstw prywatnych, znosi dotychczasową kontrolę komisarza Ministerstwa Skarbu nad spółką i następnie reguluje w bardzo oryginalny sposób opodatkowanie spółki dzierżawnej, działającej w Polsce. Zamiast podatków bezpośrednich, zamiast wymierzania tych podatków, wprowadza się ryczałt roczny, będący właściwie akcyzą, którą płaci ta spółka. Można się zapytać, czy polski kapitalista mógłby marzyć o podobnych warunkach. Czy niejeden z nich nie zgodziłby się na to, żeby mu wprowadzono ryczałt podatkowy, tak żeby już nie miał do czynienia z inspektorem podatkowym? W samej rzeczy warunki tej umowy, nie wydając o niej ostatecznego sądu, są chyba bardzo ciekawem świadectwem stopnia ufności do naszych stosunków prawnych i do naszej administracji.</u> | |
666 | - <u xml:id="u-57.50" who="#P">Istotnie, jeżeli przypatrzymy się całej naszej wytwórczości, to mamy dziś trzy czynniki, które tu wchodzą w rachubę. Z jednej strony kapitał zagraniczny, który ma pozycję niewątpliwie mocną, kapitał i wytwórczość krajowa, których znaczenie właśnie się zmniejszyło i osłabiło, a trzeci czynnik to jest kapitał i wytwórczość państwowa, wogóle wytwórczość czynników publicznych. Otóż jeżeli przesilenie u nas inaczej się przedstawia, aniżeli w wielu innych krajach, to dzieje się to dlatego, że u nas rola Państwa w życiu gospodarczem jest inna, aniżeli w krajach zachodnich. I bez gruntownej zmiany w tej dziedzinie, bez ograniczenia gospodarki czynników publicznych, my z przesilenia nie wybrniemy.</u> | |
667 | - <u xml:id="u-57.51" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
668 | - <u xml:id="u-57.52" who="#P">wszelkie kredyty będą tylko pogarszały położenie.</u> | |
669 | - <u xml:id="u-57.53" who="#P">Pan Minister Spraw Wojskowych w jednym ze swych wywiadów wyraził się, mówiąc delikatnie, z ironią o posłach, którzy chcą być nadinżynierami, nadlekarzami, nadkonduktorami, nadagronomami, nadszoferami i t. d.</u> | |
670 | - <u xml:id="u-57.54" who="#P">Ale dlaczego tak jest? Dlatego, że Państwo u nas jest wszystkiem, a poseł ma z tem do czynienia przy budżecie. Dlatego, że Państwo jest nie tylko inżynierem i agronomem, konduktorem i szoferem, ale Państwo jest także fabrykantem wódek luksusowych, głośników radjowych, środków farmaceutycznych, ubrania chce dostarczać cywilnym, fabrykantem mydła i bardzo wielu innych rzeczy</u> | |
671 | - <u xml:id="u-57.55" who="#komentarz">(Wesołość.).</u> | |
672 | - <u xml:id="u-57.56" who="#P">Nic więc dziwnego, że posłowie przez te trzy czy cztery tygodnie chcą się przynajmniej dowiedzieć, co jeszcze nowego Państwo w tym roku produkuje.</u> | |
673 | - <u xml:id="u-57.57" who="#P">Jeżeli jednak chodzi o t. zw. etatyzm, to jedną jego gałęzią jest rozrost przedsiębiorczości państwowej, działalności Państwa jako przedsiębiorcy. Drugą formą działania, dziś może dotkliwszą, jest t. zw. interwencjonizm i oparta na podstawie prawnej i idąca mimo prawa dążność do wszechstronnego regulowania całego życia. Ten etatyzm, który jest u nas, nie jest wypływem jakichś doktryn ekonomicznych i społecznych. Jestem głęboko przekonany, że wielu tak zwanych etatystów uprawia go tak, jak pan Jourdajn mówił próżą, nie wiedząc o tem. Nasz etatyzm jest wynikiem żywiołowego pędu do silnego rządzenia, do panowania nad wszystkiem i nad wszystkimi. Przejawia się nie tylko w dziedzinie gospodarczej, przejawia się w dziedzinie kulturalnej, przejawia się w dziedzinie politycznej, przejawia się także i w dziedzinie wychowania. I to jest cecha charakterystyczna całego tego systemu, że łączy się to wszystko z systemem rządzenia.</u> | |
674 | - <u xml:id="u-57.58" who="#P">Są tacy, którzy mówią, iż mamy w Polsce faszyzm. To określenie nie jest właściwe. Nie wiadomo, co mamy przez ten faszyzm rozumieć, ale gdybyśmy chcieli szukać istotnych wzorów dla tego regimu, który się przynajmniej w praktyce urzeczywistnia, to znajdziemy bardzo konkretny przykład, przykład państwa policyjnego XVII i XVIII wieku, przykład państwa, które wtedy, wychodząc z założenia o ograniczonym rozumie poddanych, normowało zarówno ich życie gospodarcze, jak ich życie polityczne, które wszystkiem się opiekowało i wszystkiem rządziło. Wtedy istotnie był urzeczywistniony silny rząd, był ustrój, który nie znał równowagi władz, rządy były silne, sądy były słabe i nie było nad nikim kontroli. Ale ówczesny ustrój przynajmniej opierał się o pewien czynnik trwały, o dynastię. Warunki ekonomiczne nie były tak skomplikowane, jak dzisiaj. W dodatku od owego czasu przeszliśmy bardzo głęboką ewolucję, przyszedł okres rozwoju świadomości narodowej i na dzisiejsze czasy taki system nie może być trwałym, nie może być trwałym z tego powodu, że nie potrafi zbudować sobie mocnych podstaw prawnych, wyrasta i żyje na tle podkopania poczucia prawnego społeczeństwa. Lekceważenie obowiązujących praw, zanim się stworzyło prawa nowe, nie jest dobrem przygotowaniem nowego ustroju, bo każdy nowy ustrój, choćby najlepszy, zawiśnie w powietrzu, jeżeli prawo jako prawo nie będzie miało powagi, jeżeli argumentem, który ma o wszystkiem rozstrzygać, będzie siła fizyczna w wewnętrznych stosunkach państwowych.</u> | |
675 | - <u xml:id="u-57.59" who="#P">Że to prawo jest lekceważone, to wiele można przytoczyć przykładów. Przytoczę jeden z czasów ostatnich. Ogłoszono dekret, również z powodu „nagłej konieczności państwowej”, znoszący samorząd miasta Gdyni, a wprowadzający tam mianowanego burmistrza i radę w połowie mianowaną. Otóż art. 44 Konstytucji zaznacza, że nie mogą te rozporządzenia z mocą ustawy dotyczyć spraw, przewidzianych w art. 3 ust. 4 Konstytucji, to znaczy spraw samorządu terytorialnego. Nie mogą te rozporządzenia z mocą ustawy zmieniać Konstytucji, która w art. 67 postanawia, że prawo stanowienia w sprawach, należących do zakresu działania samorządu, przysługuje radom obieralnym. Poco ten dekret został wydany? Poto, by zamanifestować, że Konstytucja u nas nie obowiązuje. Ale ta sprzeczność z prawem dotyczy nie tylko wierzchołków naszego życia państwowego, ona wsiąka także w życie codzienne. Np. administracja przymusowa, która ma bardzo określone i bardzo sprecyzowane zadania, jest kierowana przez względy partyjno-polityczne. Wystarczy wskazać na fakt, że objawiła ona wielką gorliwość, wielką aktywność w okresie przedwyborczym, że wtedy okazało się, że szereg drukarń zagraża życiu i zdrowiu ludności, właśnie tych drukarń, w których wychodziły pisma opozycyjne. A jakie wpływy działają na administrację podatkową i politykę kredytową, tego dowodzi okólnik rady powiatowej Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w Brodnicy. Mianowicie jest w nim wydane zarządzenie w sprawie dowozu chętnych wyborców do głosowania na listę nr 1 i jest następująca zapowiedź: — „Chcącym się powstrzymać od głosowania zapowiedzą panowie — t. j. mężowie zaufania B. B. —, że spis nie głosujących będzie przesłany władzom, które z faktu powyższego przy udzielaniu ulg podatkowych, pożyczek, kredytów i t. p. wyciągną odpowiednie wnioski.</u> | |
676 | - <u xml:id="u-57.60" who="#komentarz">(Wrzawa. Różne okrzyki.)</u> | |
677 | - <u xml:id="u-57.61" who="#P">Trzeba powiedzieć, że od tych zarządzeń przeszło się w tym okólniku do bardziej wzniosłych rzeczy. Jest tam dalej powiedziane tak: — „Od waszej sumienności i gorliwości zależy, czy Polska wkroczy na drogę potężnego, mocarstwowego rozwoju, czy pozostanie bezwładnym organizmem, żartym przez wszy partyjne”. Oto, mocarstwowcy, za ulgi i kredyty podatkowe! (Oklaski na ławach Klubu Narodowego i różne okrzyki na ławach B. B.: Głos na ławach B. B.: Może Pan coś powie o sprawkach wyborczych biskupa Łukomskiego?) Otóż jeżeli chodzi o działalność Jego Ekscelencji Biskupa Łukomskiego, to może Pan się poinformuje u p. wiceministra ks. Żongołłowicza.</u> | |
678 | - <u xml:id="u-57.62" who="#komentarz">(Oklaski na ławach KI. Nar.)</u> | |
679 | - <u xml:id="u-57.63" who="#P">A teraz jeżeli chodzi o bezpieczeństwo osobiste podczas wyborów, przedstawia się ono w jeszcze jaskrawszej postaci. Mamy silny rząd i silną administrację, a równocześnie byliśmy świadkami, że władza policyjna, uprzedzona o tem, nie mogła ochronić obywateli, ich osobistego bezpieczeństwa i całości ich mienia.</u> | |
680 | - <u xml:id="u-57.64" who="#komentarz">( Marszałek obejmuje przewodnictwo.)</u> | |
681 | - <u xml:id="u-57.65" who="#P">Takie napady odbywały się w obecności władz policyjnych. Czy takie wypadki podnoszą autorytet władz? Prawo wtedy tylko jest prawem, gdy stoi wyżej nad dowolnością władz administracyjnych. Władze tylko wtedy spełniają swój obowiązek, gdy ścigają przestępstwo, a nie pytają się o to, kto to przestępstwo popełnił. Te idee były znane nam już w dawnych czasach.</u> | |
682 | - <u xml:id="u-57.66" who="#komentarz">(P. Walewski: A 8 lat temu też były Wam znane? Powiedz Pan dziś w tę bolesną rocznicę. Wrzawa na ławach B. B.) Jeżeli Pan wspomina sprawę Niewiadomskiego, to muszę powiedzieć, że Eligjusz Niewiadomski popełnił zbrodnię i został przez sąd ukarany, i pragniemy, żeby sądy karały wszystkie zbrodnie.</u> | |
683 | - <u xml:id="u-57.67" who="#P">(Oklaski na prawicy. P. Walewski: A moralni sprawcy tej zbrodni do dziś chodzą wolni. P. Kleszczyński: Wtedy trzeba było mieć Brześć, wszyscy powinniście siedzieć w Brześciu. Marszałek dzwoni.)* Frycz Modrzewski pisze: Prawo jest jako lekarstwo, przy dawaniu choremu lekarstwa żaden rozumny lekarz na osoby nie patrzy.</u> | |
684 | - <u xml:id="u-57.68" who="#P">A tymczasem społeczeństwo jest podzielone na dwie grupy, na uprzywilejowanych i na tych, co do których stwarza się privilegia odiosa, stwarza się prawa wyjątkowe dla niektórych obywateli, a raczej stosuje się do nich jawne przekraczanie prawa. Wystarczy przypomnieć sprawę, która jak zmora wisi nad naszem życiem, sprawę Brześcia. Nie wchodzi tu w grę tylko naruszenie przepisów ustawowych.</u> | |
685 | - <u xml:id="u-57.69" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: I Pan może się znaleźć w Brześciu.)</u> | |
686 | - <u xml:id="u-57.70" who="#P">Wierzę Panu, że mogę się znaleźć w Brześciu, ale czy to mię ma przestraszać? Nie wchodzi tu w grę tylko naruszenie przepisów ustawowych. Nie ma rozstrzygającego znaczenia fakt, że w Brześciu znaleźli się posłowie, ale chodzi tu o honor munduru polskiego, o honor urzędników i sądów, o godność całego narodu.</u> | |
687 | - <u xml:id="u-57.71" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Klubu Narodowego i na lewicy.)</u> | |
688 | - <u xml:id="u-57.72" who="#P">Reakcja przeciw temu, co się działo w Brześciu, nie jest tylko wyrazem idei humanitarnych liberalnych, jak to piszą niektórzy panowie, lecz jest to reakcja nakazana przez to, żeśmy 1000 lat temu przyjęli chrześcijaństwo i przez nie związaliśmy się z cywilizacją zachodu. I przyszłe pokolenia będą dzisiejsze pokolenia sądzić według tego, jak załatwioną zostanie ta sprawa Brześcia.</u> | |
689 | - <u xml:id="u-57.73" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Stronnictwa Narodowego i lewicy.)</u> | |
690 | - <u xml:id="u-57.74" who="#P">W dzisiejszych warunkach przymus jest czynnikiem, regulującym stosunki między administracją w zbyt wielu dziedzinach a ludnością. Przymus w Państwie jest konieczny.</u> | |
691 | - <u xml:id="u-57.75" who="#komentarz">(Brawa na ławach B. B.)</u> | |
692 | - <u xml:id="u-57.76" who="#P">Ale ten przymus jest usprawiedliwiony wtedy, gdy ma prawne hamulce, gdy jest ograniczony. Ale gdy się wywłaszcza szerokie rzesze obywateli za ich przekonania polityczne, jednych bez odszkodowania, drugich co prawda za odszkodowaniem (Oklaski na ławach Stronnictwa Narodowego i lewicy), to mam wrażenie, że ten przymus idzie zbyt daleko i on nie działa w sposób wychowawczy na społeczeństwo. Bo wtedy co kwitnie? Kwitnie obłuda, kwitnie oportunizm, obniża się kultura, moralność społeczna. A wartość wszelkich rządów można ocenić przedewszystkiem wedle tego, jak one wychowują społeczeństwo, czy pod ich rządami rozwija się odwaga cywilna, czy wzrasta poczucie prawa, czy obywatele korzystają z tych uprawnień, które we wszelkich cywilizowanych warunkach niewątpliwie im przysługują? (Przerywania na ławach B. B.)*</u> | |
693 | - <u xml:id="u-57.77" who="#P">Dzieje się to wszystko w czasach, w których nasze międzynarodowe położenie staje się nad wyraz trudne i ciężkie. Nigdy wroga nam propaganda nie posunęła się tak daleko jak obecnie.</u> | |
694 | - <u xml:id="u-57.78" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.) Jeżeli np. czytamy w poważnem i bardzo wpływowem piśmie giełdowem w Londynie — „Economist” takie zdanie: — „Jest rzeczą przygnębiającą, że Polska, raz pochłonięta i tymczasowo odbudowana, weszła na drogę, która nigdzie indziej nie prowadzi, jak do ponownego jej zniszczenia”, to musimy stwierdzić, że ta propaganda posuwa się bardzo daleko i ogarnęła sfery, na których powinno zależeć także p. Ministrowi Skarbu. Widzimy w tem działalność jednego czynnika, który propagandą kieruje, mianowicie Niemców. Wyzyskują oni nasze walki wewnętrzne.</u> | |
695 | - <u xml:id="u-57.79" who="#P">(Przerywania na ławach B. B.)* Pan uważa, że gdyby zamknięto pisma opozycyjne i nie pozwolono pod ostrą cenzurą im pisać, to wtedy o Polsce będzie wysokie pojęcie w świecie!</u> | |
696 | - <u xml:id="u-57.80" who="#P">Wyzyskują oni nasze walki wewnętrzne, metody, jakimi obecny Rząd prowadzi walkę z opozycją, by przez to światu przedstawić Polskę jako kraj ucisku i bezprawia, skierowanego przeciw t. zw. mniejszościom. Otóż trzeba stwierdzić</u> | |
697 | - <u xml:id="u-57.81" who="#komentarz">(P. Kleszczyński: Cały świat widzi, co się dzieje, Waszych kłamstw nie słucha.), że gdy Niemcy się skarżą, gdy się czyta o tem, jak energicznie Rząd polski zarządził śledztwo, jak zawiesił w urzędowaniu policjantów, to przecież niejedno z polskich stronnictw opozycyjnych byłoby zadowolone z takiego traktowania. Ale Niemcom chodzi o coś innego. Niemcom chodzi o ten fakt, że naturalnym biegiem rzeczy słabnie siła żywiołu niemieckiego na naszych ziemiach zachodnich, że znika sztuczny nalot niemczyzny, który tam się wytworzył. Tego procesu żadna siła nie zdoła powstrzymać.</u> | |
698 | - <u xml:id="u-57.82" who="#P">(P. Miedziński: Nawet Korfanty.)</u> | |
699 | - <u xml:id="u-57.83" who="#komentarz">Korfanty mą wielką zasługę, że ten nalot z ziem polskich zniknął.</u> | |
700 | - <u xml:id="u-57.84" who="#P">(Oklaski na prawicy. Głos: dać to w Sejmie Śląskim.)</u> | |
701 | - <u xml:id="u-57.85" who="#komentarz">Ten proces, którego żadna siła nie zdoła powstrzymać, usiłują Niemcy skierować na inną drogę przez akcję przeciw całości naszych granic.</u> | |
702 | - <u xml:id="u-57.86" who="#P">(Głos: I rozbijania polskiej listy jednej na Pomorzu.)</u> | |
703 | - <u xml:id="u-57.87" who="#komentarz">Ośmieliła ich do tego niewątpliwie nasza ustępliwość w poprzednich latach, zrzeczenie się prawa likwidacji własności niemieckiej, prawa wykupu włości, osadzonych przez komisję kolonizacyjną, (Różne głosy.) bo Niemcy każdą ustępliwość traktują, jako objaw słabości. Dążenia niemieckie są tem niebezpieczniejsze, że Niemcy grupują około siebie wszystkie żywioły niezadowolone ze stanu rzeczy, stworzonego przez traktaty z 1919 r.</u> | |
704 | - <u xml:id="u-57.88" who="#P">(Głos na ławach B. B.: Powiedz Pan to Korfantemu.)*</u> | |
705 | - <u xml:id="u-57.89" who="#P">Nasze stanowisko w tej sprawie jest jasne i proste. Polska musi wzmacniać węzły sojuszów, łączących ją z tymi, którzy uważają nienaruszalność granic, wykreślonych w 1919 r., za podstawę pokoju europejskiego i pokoju całego świata.</u> | |
706 | - <u xml:id="u-57.90" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Rząd Polski to czyni.)</u> | |
707 | - <u xml:id="u-57.91" who="#P">Wszelkie podnoszenie haseł rewizjonistycznych, choćby one nie miały na oku bezpośrednio naszych granic, jest działalnością skierowaną przeciw całości Polski. Nikt w świecie nie może mieć żadnych złudzeń co do tego, by Polska z kimkolwiek mogła rozmawiać na temat rewizji naszych granic, nie może ulegać najmniejszej wątpliwości, że t. zw. pokojowa rewizja granic rzuca zarzewie nowej wojny, która może się zacząć między Wisłą a Odrą, ale tutaj się nie skończy. Niemcy liczą na nasze wewnętrzne trudności i rozterki, wśród których żyjemy, na rozbicie naszego narodu, nasze walki wewnętrzne nieraz bardzo ostre, ale między najzawziętszymi nawet przeciwnikami nie może być różnicy przekonań co do tego, że nasze granice są nienaruszalne i że wszyscy bez wyjątku gotowi jesteśmy walczyć w ich obronie (Huczne oklaski w całej Izbie.)* i nie cofniemy się przed żadną ofiarą, gdyby tego, nie z naszej winy, zaszła potrzeba.</u> | |
708 | - <u xml:id="u-57.92" who="#P">Rozumiemy w całej pełni niebezpieczeństwa wewnętrzne, które nam zagrażają, i tem wytrwałej z naszej strony musimy walczyć o zwycięstwo zasad, które według naszego głębokiego przeświadczenia zdolne są dać narodowi i państwu siłę i podnieść jego spoistość. Będziemy walczyć o panowanie prawa, opartego na równowadze władz państwowych, o oszczędną gospodarkę, poddaną skutecznej kontroli, o politykę gospodarczą, wyzwalającą twórcze siły narodu, o przestrzeganie zasad moralnych w życiu narodu. W tej walce nie ugniemy się przed niczem i wierzymy, że w niej odniesiemy zwycięstwo. Dzisiejszy układ sił w państwie, reprezentowany w tej Izbie, jest w znacznej mierze sztuczny, a nawet biorąc za podstawę wyniki wyborów, widzimy, że im dalej posuwamy się ze wschodu na zachód, tem silniejsze są idee i zasady, przez nas reprezentowane. Polska w dobie swojego rozwoju zawsze odznaczała się postępem idei zachodnich. Tak będzie i w przyszłości.</u> | |
709 | - <u xml:id="u-57.93" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u> | |
730 | + <u xml:id="u-57.0" who="#PByrka">Wysoki Sejmie! Panowie posłowie Róg i Rybarski złożyli tu dodatkowe ślubowanie poselskie, mianowicie obaj panowie byli łaskawi zapewnić, że do prac nad budżetem odniosą się w dalszym toku pracy swojej obiektywnie, a chociaż reprezentują mniejszość, względnie część mniejszości, nie wyrzekają się tej odpowiedzialności, jaka na tę mniejszość spada za taki czy inny wynik ostateczny prac budżetowych. Jak p. poseł Róg ze swego przyrzeczenia się wywiąże, tego nie jestem w stanie dziś przewidzieć, ponieważ p. poseł Róg prawie całe swoje przemówienie poświęcił polityce ogólnej wewnętrznej, a więc temu terenowi, w którym ja, jak Państwo wiedzą, się nie orientuję.</u> | |
731 | + <u xml:id="u-57.1" who="#PByrka">Natomiast p. prof. Rybarski w ogólnem expose daje do pewnego stopnia przeczuć, jak pojmuje ten obiektywizm, z którym się ustosunkowuje do przedłożenia rządowego. Że p. Minister Matuszewski nie uważa swego przedłożenia za ideał, w którym nic nie wolno zmienić, to już wynika z tego, iż powiada, że chętnie uwzględni wnioski o zmianę, że chętnie wda się w dyskusję co do projektów, które zdołają przekonać go o konieczności zaprowadzenia pewnych zmian. Że p. Minister Matuszewski nie ocenia naszego położenia gospodarczego i finansowego zbyt różowo, to wynika z całego jego przemówienia. Ale p. prof. Rybarski, konstatując i podkreślając cienie w naszej gospodarce państwowej, robi taką minę, jak gdyby to wszystko, co się dzieje, było zawinione przez Rząd, a w szczególności przez Ministra Skarbu, dlatego tylko, że znajduje wyraz w budżecie.</u> | |
732 | + <u xml:id="u-57.2" who="#PByrka">Pan Profesor jest absolutnie ze wszystkiego w tym budżecie niezadowolony. Dokładnie słuchałem całego przemówienia Pana Profesora i robiłem sobie nawet notatki. Otóż Pan Profesor uważa, że ten budżet nie zawiera realizacji wszystkiego, co Rząd powinien robić. Pan Profesor mówi, że są pewne inwestycje, które się musi robić i wspomniał o drogach, a z drugiej strony Pan Profesor wspomniał, że podatki są za wysokie. Jak można pogodzić powiększenie zadań państwowych na polu inwestycji, jak można pogodzić to żądanie z równoczesnem żądaniem obniżenia podatków?</u> | |
733 | + <u xml:id="u-57.3" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nie równocześnie.)</u> | |
734 | + <u xml:id="u-57.4" who="#PByrka">To jest poprostu kwadratura koła; Należy nałożyć na Państwo większe wydatki, a równocześnie obniżyć podatki.</u> | |
735 | + <u xml:id="u-57.5" who="#komentarz">(Wesołość na ławach B. B.)</u> | |
736 | + <u xml:id="u-57.6" who="#PByrka">Pan jeszcze dalej idzie, Panie Profesorze. Pan powiedział nie tylko o sobie, ale i o wszystkich tu obecnych, że skazali podatek obrotowy na śmierć. Tak Pan powiedział, więc chociażby te 275.000.000 z tego podatku tu nie powinne się znajdować, bo wszystko jest skazane na śmierć.</u> | |
737 | + <u xml:id="u-57.7" who="#komentarz">(P. Rybarski: Powiedziałem, na powolną śmierć, źle Pan notował.)</u> | |
738 | + <u xml:id="u-57.8" who="#PByrka">Zupełnie słusznie, p. Profesor powiedział, że na powolną śmierć, nie odrazu, a czy Pan uważa, że powolna śmierć jest lżejsza niż gwałtowna?</u> | |
739 | + <u xml:id="u-57.9" who="#komentarz">(Głos: Dla Skarbu lżejsza powolna.)</u> | |
740 | + <u xml:id="u-57.10" who="#PByrka">Mówią, że dla Skarbu jest lżejsza śmierć powolna. Więc jaki procent odpisuje Pan z tych 315 milionów? Jeżeli 10 do 20%, to będzie brak 30 albo 60 milionów. Na to niema rady, zabraknie 60 milionów w wpływach państwowych, bo Pański podatek zaczyna powoli umierać. Jakże Pan teraz może żądać realizacji wniosków, które nakładają na Państwo nowe ciężary?</u> | |
741 | + <u xml:id="u-57.11" who="#komentarz">(P. Rybarski: Ja nie żądałem.)</u> | |
742 | + <u xml:id="u-57.12" who="#PByrka">Ja Panu powiem, że Pan żądał, mianowicie Pan Profesor powoływał się na przemówienie swoje i towarzyszy partyjnych w poprzednim Sejmie. Pan sobie przypomina, że Pan chciał 100 milionów dla urzędników czy nie?</u> | |
743 | + <u xml:id="u-57.13" who="#komentarz">(P. Rybarski: Chciałem.)</u> | |
744 | + <u xml:id="u-57.14" who="#PByrka">Jak Pan jest w stanie to wykonać? P. Róg powiada przynajmniej otwarcie: urzędnicy tak brzydko się zachowali w czasie wyborów, że najwyższy czas, aby im pobory obniżyć. To ja rozumiem i wtedy mówię: Pan poseł Róg chce zniżyć pobory urzędników, więc będziemy brali mniej z podatku gruntowego. Ale Pan chce im dodać 100 milionów i równocześnie podatek obrotowy zniżyć.</u> | |
745 | + <u xml:id="u-57.15" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B. B. Głos: Ale Pan wie bardzo dobrze, z jakich względów.)</u> | |
746 | + <u xml:id="u-57.16" who="#PByrka">Pan chciał te 100 milionów zebrać nie w jakiejś wielkiej akcji, bo pan profesor Rybarski, jak długo nie podał w jaki sposób chce uzyskać owe 100 milionów, może być uważany za człowieka szerokich posunięć, ale Pan jest detalista, Pan skreśla ołówki, woźnych i szczotki do zamiatania.</u> | |
747 | + <u xml:id="u-57.17" who="#komentarz">(Głos: 700 poprawek było takich. Wesołość na ławach B. B. P. Kornecki: Wcale się tego nie wstydzę. Minister przyjął moje poprawki.)</u> | |
748 | + <u xml:id="u-57.18" who="#PByrka">Otóż chodzi o to, że tą drogą można zaoszczędzić pewną mniejszą kwotę, ale nie dużo, bo jeżeli cała administracja, według tego, jak obliczył p. Minister, kosztuje 300 kilkadziesiąt milionów, to ileż możemy zaoszczędzić przez te drobne skreślenia? Tego o czem Pan Minister Skarbu mówił, może być kilka milionów, może — o czem już bardzo wątpię, kilkanaście, ale o kilkudziesięciu nie może być mowy.</u> | |
749 | + <u xml:id="u-57.19" who="#PByrka">W każdym razie, proszę Panów, ciekawe jest to stanowisko, jakie zajął p. prof. Rybarski, który teraz, przy wielkiem wzmocnieniu jego klubu, będzie miał w Komisji Budżetowej głos znacznie ważniejszy niż przedtem. Jeżeli p. prof. Rybarski tak wygodnie sobie to urządza, to już można mieć przedsmak tej rzeczowej współpracy i tego rzeczowego traktowania rzeczy.</u> | |
750 | + <u xml:id="u-57.20" who="#komentarz">(P. Rybarski: Ja mówiłem, że będziemy postępowali w myśl naszych zasad, a Panowie zasady zmieniają, bo Pan mówił o 3 miliardach budżetu, a teraz Pan tego nie mówi.)</u> | |
751 | + <u xml:id="u-57.21" who="#PByrka">Ja nie mówiłem.</u> | |
752 | + <u xml:id="u-57.22" who="#komentarz">(P. Rybarski: Tak mówił Pan na Komisji Budżetowej.)</u> | |
753 | + <u xml:id="u-57.23" who="#PByrka">Ja na Komisji Budżetowej? Wcale nie przypominam sobie tego.</u> | |
754 | + <u xml:id="u-57.24" who="#komentarz">(P. Kornecki: Niech Pan coś powie o budżecie, nie do Rybarskiego.)</u> | |
755 | + <u xml:id="u-57.25" who="#PByrka">Proszę Pana, przecież p. Rybarski mówił o budżecie.</u> | |
756 | + <u xml:id="u-57.26" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan teraz mówi.)</u> | |
757 | + <u xml:id="u-57.27" who="#PByrka">No, właśnie, ja mówię o budżecie w związku z przemówieniem prof. Rybarskiego.</u> | |
758 | + <u xml:id="u-57.28" who="#PByrka">Więc, proszę Panów, wszystkie recepty p. prof. Rybarskiego nie wskazują tego miejsca, gdzie należy dźwignię podstawić, aby przystąpić do przebudowy naszego systemu podatkowego, ażeby Państwo nie miało mniej, ażeby podatki były zreformowane, ażeby można było te stosunki uporządkować. To jest stanowisko ogromnie wygodne, ale nie jest stanowiskiem takiem, za które ten, co mówi, może przyjąć odpowiedzialność.</u> | |
759 | + <u xml:id="u-57.29" who="#PByrka">P. prof. Rybarski powołał się na b. ministra skarbu, p. Klarnera, człowieka, który dzisiaj w życiu gospodarczem zajmuje jedno z pierwszorzędnych miejsc, jako prezes Warszawskiej Izby Przemysłowo- Handlowej, jako prezes Związku Izb Przemysłowych, którego zdanie jest zawsze szanowane i musi być poważnie traktowane. Ale na to, żeby wygłaszać takie opinie, jak p. Klamer, trzeba było przestać być ministrem handlu, przestać być ministrem skarbu, bo wtedy o wykonanie programu nie musi go boleć głowa. Klamer nie jest posłem, żeby musiał mieć troskę o to, w jaki sposób te postulaty życia gospodarczego mogą być przeprowadzone, ale poseł tak sobie sprawy ułatwiać nie może.</u> | |
760 | + <u xml:id="u-57.30" who="#PByrka">Proszę Panów, p. prof. Rybarski wspomniał także o zapałkach i uważa, że stworzenie ryczałtu podatkowego, który ma zastępować inne podatki, jest jakąś herezją. A przecież ci Panowie, którzy byli współpracownikami p. posła Rybarskiego, swego czasu gorszą rzecz zrobili, bo nie zryczałtowali podatku, kiedy zaś chodziło o sprowadzenie Gieschego do Polski, to Panowie go całkiem zwolnili od podatku.</u> | |
761 | + <u xml:id="u-57.31" who="#komentarz">(P. Rybarski: Majątkowego.)</u> | |
762 | + <u xml:id="u-57.32" who="#PByrka">Nie.</u> | |
763 | + <u xml:id="u-57.33" who="#komentarz">(P. Rybarski: Ale i ten jest zwolniony od majątkowego. Monopol zapałczany jest zwolniony od podatku majątkowego. Kierownik Ministerstwa Skarbu p. Matuszewski: Ale tu majątek przechodzi na nas.)</u> | |
764 | + <u xml:id="u-57.34" who="#PByrka">Nie można tak argumentować. Gdzie chodzi o zasadę, tam gatunek podatku jest rzeczą obojętną.</u> | |
765 | + <u xml:id="u-57.35" who="#komentarz">(P. Rybarski: No właśnie.)</u> | |
766 | + <u xml:id="u-57.36" who="#PByrka">Więc Pan by powiedział, że w piątek wolno to zrobić, a w sobotę nie.</u> | |
767 | + <u xml:id="u-57.37" who="#komentarz">(P. Rybarski: Ale Panowie zwolnili z podatku majątkowego.)</u> | |
768 | + <u xml:id="u-57.38" who="#PByrka">Od Pana nauczyliśmy się tego. Ja nie głosowałem, i zdaje mi się, że Pan także nie głosował za tem, bo Pan zdaje się, zajmował w tej sprawie stanowisko cokolwiek inne niż większość, która tę sprawę postanowiła.</u> | |
769 | + <u xml:id="u-57.39" who="#PByrka">Ja nie oświadczam się dzisiaj jeszcze wcale co do pożyczki zapałczanej, ani co do monopolu zapałczanego, ponieważ jeszcze tej sprawy nie przestudiowałem, ale nie można w tak ogólnikowy sposób wyrywać jednej części z postanowień i zamiast osądzić całokształt zagadnienia, brać akurat tę część, która jest najdogodniejsza do ataków.</u> | |
770 | + <u xml:id="u-57.40" who="#PByrka">Na wszystkie inne wywody moich przedmówców, które stoją w luźnym związku z budżetem, ja reagować nie mam potrzeby, ani zamiaru. Imieniem Klubu, do którego mam zaszczyt należeć, stawiam wniosek, ażeby ten budżet został odesłany do Komisji, gdzie stanowisku naszemu damy odpowiedni wyraz.</u> | |
710 | 771 | </div> |
711 | 772 | <div xml:id="div-58"> |
712 | - <u xml:id="u-58.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Byrka.</u> | |
773 | + <u xml:id="u-58.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Niedziałkowski.</u> | |
713 | 774 | </div> |
714 | 775 | <div xml:id="div-59"> |
715 | - <u xml:id="u-59.0" who="#PByrka">Wysoki Sejmie! Panowie posłowie Róg i Rybarski złożyli tu dodatkowe ślubowanie poselskie, mianowicie obaj panowie byli łaskawi zapewnić, że do prac nad budżetem odniosą się w dalszym toku pracy swojej obiektywnie, a chociaż reprezentują mniejszość, względnie część mniejszości, nie wyrzekają się tej odpowiedzialności, jaka na tę mniejszość spada za taki czy inny wynik ostateczny prac budżetowych. Jak p. poseł Róg ze swego przyrzeczenia się wywiąże, tego nie jestem w stanie dziś przewidzieć, ponieważ p. poseł Róg prawie całe swoje przemówienie poświęcił polityce ogólnej wewnętrznej, a więc temu terenowi, w którym ja, jak Państwo wiedzą, się nie orientuję.</u> | |
716 | - <u xml:id="u-59.1" who="#PByrka">Natomiast p. prof. Rybarski w ogólnem ekspose daje do pewnego stopnia przeczuć, jak pojmuje ten obiektywizm, z którym się ustosunkowuje do przedłożenia rządowego. Że p. Minister Matuszewski nie uważa swego przedłożenia za ideał, w którym nic nie wolno zmienić, to już wynika z tego, iż powiada, że chętnie uwzględni wnioski o zmianę, że chętnie wda się w dyskusję co do projektów, które zdołają przekonać go o konieczności zaprowadzenia pewnych zmian. Że p. Minister Matuszewski nie ocenia naszego położenia gospodarczego i finansowego zbyt różowo, to wynika z całego jego przemówienia. Ale p. prof. Rybarski, konstatując i podkreślając cienie w naszej gospodarce państwowej, robi taką minę, jak gdyby to wszystko, co się dzieje, było zawinione przez Rząd, a w szczególności przez Ministra Skarbu, dlatego tylko, że znajduje wyraz w budżecie.</u> | |
717 | - <u xml:id="u-59.2" who="#PByrka">Pan Profesor jest absolutnie ze wszystkiego w tym budżecie niezadowolony. Dokładnie słuchałem całego przemówienia Pana Profesora i robiłem sobie nawet notatki. Otóż Pan Profesor uważa, że ten budżet nie zawiera realizacji wszystkiego, co Rząd powinien robić. Pan Profesor mówi, że są pewne inwestycje, które się musi robić i wspomniał o drogach, a z drugiej strony Pan Profesor wspomniał, że podatki są za wysokie. Jak można pogodzić powiększenie zadań państwowych na polu inwestycji, jak można pogodzić to żądanie z równoczesnem żądaniem obniżenia podatków?</u> | |
718 | - <u xml:id="u-59.3" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nie równocześnie.)</u> | |
719 | - <u xml:id="u-59.4" who="#PByrka">To jest poprostu kwadratura koła; Należy nałożyć na Państwo większe wydatki, a równocześnie obniżyć podatki.</u> | |
720 | - <u xml:id="u-59.5" who="#komentarz">(Wesołość na lawach B. B.)</u> | |
721 | - <u xml:id="u-59.6" who="#PByrka">Pan jeszcze dalej idzie, Panie Profesorze. Pan powiedział nie tylko o sobie, ale i o wszystkich tu obecnych, że skazali podatek obrotowy na śmierć. Tak Pan powiedział, więc chociażby te 275.000.000 z tego podatku tu nie powinne się znajdować, bo wszystko jest skazane na śmierć.</u> | |
722 | - <u xml:id="u-59.7" who="#komentarz">(P. Rybarski: Powiedziałem, na powolną śmierć, źle Pan notował.)</u> | |
723 | - <u xml:id="u-59.8" who="#PByrka">Zupełnie słusznie, p. Profesor powiedział, że na powolną śmierć, nie odrazu, a czy Pan uważa, że powolna śmierć jest lżejsza niż gwałtowna? (Głos: Dla Skarbu lżejsza powolna.) Mówią, że dla Skarbu jest lżejsza śmierć powolna. Więc jaki procent odpisuje Pan z tych 315 milionów? Jeżeli 10 do 20%, to będzie brak 30 albo 60 milionów. Na to niema rady, zabraknie 60 milionów w wpływach państwowych, bo Pański podatek zaczyna powoli umierać. Jakże Pan teraz może żądać realizacji wniosków, które nakładają na Państwo nowe ciężary? (P. Rybarski: Ja nie żądałem.) Ja Panu powiem, że Pan żądał, mianowicie Pan Profesor powoływał się na przemówienie swoje i towarzyszy partyjnych w poprzednim Sejmie. Pan sobie przypomina, że Pan chciał 100 milionów dla urzędników czy nie? (P. Rybarski: Chciałem.) Jak Pan jest w stanie to wykonać? P. Róg powiada przynajmniej otwarcie: urzędnicy tak brzydko się zachowali w czasie wyborów, że najwyższy czas, aby im pobory obniżyć. To ja rozumiem i wtedy mówię: Pan poseł Róg chce zniżyć pobory' urzędników, więc będziemy brali mniej z podatku gruntowego. Ale Pan chce im dodać 100 milionów i równocześnie podatek obrotowy zniżyć.</u> | |
724 | - <u xml:id="u-59.9" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B. B. Glos: Ale Pan wie bardzo dobrze, z jakich względów.)</u> | |
725 | - <u xml:id="u-59.10" who="#PByrka">Pan chciał te 100 milionów zebrać nie w jakiejś wielkiej akcji, bo pan profesor Rybarski, jak długo nie podał w jaki sposób chce uzyskać owe 100 milionów, może być uważany za człowieka szerokich posunięć, ale Pan jest detalista, Pan skreśla ołówki, woźnych i szczotki do zamiatania. (Glos: 700 poprawek było takich. Wesołość na ławach B. B. P. Kornecki:* Wcale się tego nie wstydzę. Minister przyjął moje poprawki.) Otóż chodzi o to, że tą drogą można zaoszczędzić pewną mniejszą kwotę, ale nie dużo, bo jeżeli cała administracja, według tego, jak obliczył p. Minister, kosztuje 300 kilkadziesiąt milionów, to ileż możemy zaoszczędzić przez te drobne skreślenia? Tego o czem Pan Minister Skarbu mówił, może być kilka milionów, może — o czem już bardzo wątpię, kilkanaście, ale o kilkudziesięciu nie może być mowy.</u> | |
726 | - <u xml:id="u-59.11" who="#PByrka">W każdym razie, proszę Panów, ciekawe jest to stanowisko, jakie zajął p. prof. Rybarski, który teraz, przy wielkiem wzmocnieniu jego klubu, będzie miał w Komisji Budżetowej głos znacznie ważniejszy niż przedtem. Jeżeli p. prof. Rybarski tak wygodnie sobie to urządza, to już można mieć przedsmak tej rzeczowej współpracy i tego rzeczowego traktowania rzeczy.</u> | |
727 | - <u xml:id="u-59.12" who="#komentarz">(P. Rybarski: Ja mówiłem, że będziemy postępowali w myśl naszych zasad, a Panowie zasady zmieniają, bo Pan mówił o 3 miliardach budżetu, a teraz Pan tego nie mówi.)</u> | |
728 | - <u xml:id="u-59.13" who="#PByrka">Ja nie mówiłem.</u> | |
729 | - <u xml:id="u-59.14" who="#komentarz">(P. Rybarski: Tak mówił Pan na Komisji Budżetowej.)</u> | |
730 | - <u xml:id="u-59.15" who="#PByrka">Ja na Komisji Budżetowej? Wcale nie przypominam sobie tego.</u> | |
731 | - <u xml:id="u-59.16" who="#komentarz">(P. Kornecki: Niech Pan coś powie o budżecie, nie do Rybarskiego.)</u> | |
732 | - <u xml:id="u-59.17" who="#PByrka">Proszę Pana, przecież p. Rybarski mówił o budżecie.</u> | |
733 | - <u xml:id="u-59.18" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan teraz mówi.)</u> | |
734 | - <u xml:id="u-59.19" who="#PByrka">No, właśnie, ja mówię o budżecie w związku z przemówieniem prof. Rybarskiego.</u> | |
735 | - <u xml:id="u-59.20" who="#PByrka">Więc, proszę Panów, wszystkie recepty p. prof. Rybarskiego nie wskazują tego miejsca, gdzie należy dźwignię podstawić, aby przystąpić do przebudowy naszego systemu podatkowego, ażeby Państwo nie miało mniej, ażeby podatki były zreformowane, ażeby można było te stosunki uporządkować. To jest stanowisko ogromnie wygodne, ale nie jest stanowiskiem takiem, za które ten, co mówi, może przyjąć odpowiedzialność.</u> | |
736 | - <u xml:id="u-59.21" who="#PByrka">P. prof. Rybarski powołał się na b. ministra skarbu, p. Klarnera, człowieka, który dzisiaj w życiu gospodarczem zajmuje jedno z pierwszorzędnych miejsc, jako prezes Warszawskiej Izby Przemysłowo- Handlowej, jako prezes Związku Izb Przemysłowych, którego zdanie jest zawsze szanowane i musi być poważnie traktowane. Ale na to, żeby wygłaszać takie opinie, jak p. Klamer, trzeba było przestać być ministrem handlu, przestać być ministrem skarbu, bo wtedy o wykonanie programu nie musi go boleć głowa. Klamer nie jest posłem, żeby musiał mieć troskę o to, w jaki sposób te postulaty życia gospodarczego mogą być przeprowadzone, ale poseł tak sobie sprawy ułatwiać nie może.</u> | |
737 | - <u xml:id="u-59.22" who="#PByrka">Proszę Panów, p. prof. Rybarski wspomniał także o zapałkach i uważa, że stworzenie ryczałtu podatkowego, który ma zastępować inne podatki, jest jakąś herezją. A przecież ci Panowie, którzy byli współpracownikami p. posła Rybarskiego, swego czasu gorszą rzecz zrobili, bo nie zryczałtowali podatku, kiedy zaś chodziło o sprowadzenie Gieschego do Polski, to Panowie go całkiem zwolnili od podatku.</u> | |
738 | - <u xml:id="u-59.23" who="#komentarz">(P. Rybarski: Majątkowego.)</u> | |
739 | - <u xml:id="u-59.24" who="#PByrka">Nie.</u> | |
740 | - <u xml:id="u-59.25" who="#komentarz">(P. Rybarski: Ale i ten jest zwolniony od majątkowego. Monopol zapałczany jest zwolniony od podatku majątkowego. Kierownik Ministerstwa Skarbu p. Matuszewski: Ale tu majątek przechodzi na nas.)</u> | |
741 | - <u xml:id="u-59.26" who="#PByrka">Nie można tak argumentować. Gdzie chodzi o zasadę, tam gatunek podatku jest rzeczą obojętną.</u> | |
742 | - <u xml:id="u-59.27" who="#komentarz">(P. Rybarski: No właśnie.)</u> | |
743 | - <u xml:id="u-59.28" who="#PByrka">Więc Pan by powiedział, że w piątek wolno to zrobić, a w sobotę nie.</u> | |
744 | - <u xml:id="u-59.29" who="#komentarz">(P. Rybarski: Ale Panowie zwolnili z podatku majątkowego.)</u> | |
745 | - <u xml:id="u-59.30" who="#PByrka">Od Pana nauczyliśmy się tego. Ja nie głosowałem, i zdaje mi się, że Pan także nie głosował za tem, bo Pan zdaje się, zajmował w tej sprawie stanowisko cokolwiek inne niż większość, która tę sprawę postanowiła.</u> | |
746 | - <u xml:id="u-59.31" who="#PByrka">Ja nie oświadczam się dzisiaj jeszcze wcale co do pożyczki zapałczanej, ani co do monopolu zapałczanego, ponieważ jeszcze tej sprawy nie przestudiowałem, ale nie można w tak ogólnikowy sposób wyrywać jednej części z postanowień i zamiast osądzić całokształt zagadnienia, brać akurat tę część, która jest najdogodniejsza do ataków.</u> | |
747 | - <u xml:id="u-59.32" who="#PByrka">Na wszystkie inne wywody moich przedmówców, które stoją w luźnym związku z budżetem, ja reagować nie mam potrzeby, ani zamiaru. Imieniem Klubu, do którego mam zaszczyt należeć, stawiam wniosek, ażeby ten budżet został odesłany do Komisji, gdzie stanowisku naszemu damy odpowiedni wyraz.</u> | |
776 | + <u xml:id="u-59.0" who="#PNiedziałkowski">Pozwolą Panowie, że skorzystam z tego, iż pierwsze czytanie budżetu uprawnia według wszystkie zwyczajów parlamentarnych do krótkiego wyłuszczenia stanowiska tego obozu, który mam zaszczyt reprezentować, i zacznę od kilku słów, określających właśnie to zasadnicze nasze stanowisko.</u> | |
777 | + <u xml:id="u-59.1" who="#PNiedziałkowski">O ile jestem dobrze poinformowany, wpłynęło dotychczas blisko 106 protestów wyborczych przeciw sposobowi przeprowadzenia wyborów z listopada 1930 r. Sądzę, że to jest liczba rekordowa, rzadko spotykana w historii innych państw i innych odbytych kampanii wyborczych. Nie uważam dla siebie w tej chwili ani za celowe, ani za potrzebne przytaczać Panom nieskończoną ilość faktów, dokumentów, nazwisk tych wszystkich osób, które w ciągu ubiegłej kampanii wyborczej stały się ofiarami tej kampanii. Sądzę, że rozprawa przed Sądem Najwyższym oraz wszystkie te dokumenty i fakty, które były dotychczas ujawnione w prasie, a uniknęły ołówka cenzora, jak również te wszystkie, które bywały przytoczone w prasie, lecz nie uniknęły ołówka cenzora, wystarczą zupełnie dla charakterystyki tego systemu przeprowadzania wyborów, który przeżyliśmy wszyscy tak bardzo niedawno i że bardzo prędko nadejdzie taki czas, kiedy w tej jawnej publicznej rozprawie przed Sądem Najwyższym bardzo wiele dodatkowych szczegółów również wyjdzie na jaw.</u> | |
778 | + <u xml:id="u-59.2" who="#PNiedziałkowski">Kampania wyborcza rozpoczęła się od sprawy Brześcia. Do sprawy tej, pozwolą Panowie, powrócę za chwilę. W tej chwili ograniczę się do stwierdzenia jednej rzeczy, że oprócz sprawy Brześcia setki ludzi, pracujących albo w P. P. S., albo w Związku Obrony Prawa i Wolności Ludu jako całości, przebyło okres kampanii wyborczej w więzieniach i że zarówno sposób aresztowania tych ludzi, jak i sposób ogłaszania o ich aresztowaniu, oraz i sposób wytaczania im różnych procesów fikcyjnych, bo w praktyce później prawie nigdy nie kontynuowanych — to są rzeczy bardzo niezwykłe, rzadko się zdarzające, takie, jakie niektórzy z Panów znają znacznie lepiej niż ja z dawnych czasów.</u> | |
779 | + <u xml:id="u-59.3" who="#PNiedziałkowski">Chciałbym tylko jeden fakt podnieść, ponieważ dotyczy on towarzysza mego i kolegi z poprzedniego Sejmu, b. posła, tow. Bettmana, aresztowanego z tytułu rzekomej dezercji wojskowej i ukrywania się przed udziałem w obronie niepodległości Państwa w roku 1920.</u> | |
780 | + <u xml:id="u-59.4" who="#PNiedziałkowski">P. A. T. była tak uprzejma i tak łaskawa, że fakt ten podała do wiadomości publicznej za pomocą osobnej depeszy. Minęły tygodnie, podczas których kolega i towarzysz mój Bettman znajdował się w więzieniu. Sąd wojskowy uniewinnił go całkowicie wobec wszelkiej bezpodstawności dochodzenia, ale mimo to Bettman nie został wypuszczony, bo w tym czasie wytoczono mu proces o przemówienie polityczne i przeniesiono go do więzienia cywilnego. A więc człowiek, który należał do Związku Obrony Ojczyzny w r. 1920, t. zn. do tej organizacji, która była przeznaczona do działania dywersyjnego na tyłach armii bolszewickiej, przez szereg miesięcy znajdował się w więzieniu pod zarzutem uchylania się od służby wojskowej, i tę wiadomość ogłosiła na całą Polskę urzędowa Agencja Telegraficzna. Przykładów i faktów tego rodzaju było dość dużo. Sądzę, że ten jeden przykład bardzo jaskrawy, a przynajmniej nie odosobniony, był tu potrzebny, ponieważ z tej trybuny w Sejmie przed 1/2 rokiem przemawiał i ten człowiek, który przez szereg miesięcy pod takiem oskarżeniem w więzieniu przebywał.</u> | |
781 | + <u xml:id="u-59.5" who="#PNiedziałkowski">Te wszystkie sposoby kampanii wyborczej, tych 41 konfiskat „Robotnika” w tym jednym okresie, ten fakt, że są ludzie w Warszawie, stosunkowo bardzo jeszcze młodzi, którzy uważają się za powołanych do cenzurowania patriotyzmu Bolesława Limanowskiego i Andrzeja Struga, — te wszystkie rzeczy znajdą we właściwym czasie i w całkowitej pełni należyty wyraz i należyte oświetlenie wobec polskiej opinii publicznej.</u> | |
782 | + <u xml:id="u-59.6" who="#PNiedziałkowski">W tej chwili uważam jednak za swój obowiązek, jako pierwszego w tym czwartym Sejmie Rzeczypospolitej mówcy politycznego z ramienia P. P. S., podnieść jedną rzecz, również w kilku tylko słowach. To jest sprawa t. zw. pacyfikacji województw b. Galicji Wschodniej.</u> | |
783 | + <u xml:id="u-59.7" who="#PNiedziałkowski">Niektórzy z pośród Panów, którzy siedzą dzisiaj na tych ławach...</u> | |
784 | + <u xml:id="u-59.8" who="#komentarz">(wskazuje na ławy B. B.)</u> | |
785 | + <u xml:id="u-59.9" who="#PNiedziałkowski">...należeli dawniej do tego obozu, który upatrywał rozwiązanie problemu narodowościowego w Polsce w t. zw. doktrynie federalistycznej, w szukaniu takiej formy współżycia między społeczeństwem polskiem a społeczeństwem ukraińskiem i białoruskiem, któraby te trzy społeczeństwa połączyła w ramach jednej państwowości, jako rzeczypospolitej, opartej o współgospodarstwo Polaków i tych narodów, które Polska ogarnęła zakresem swoich granic, daleko na wschód wysuniętych.</u> | |
786 | + <u xml:id="u-59.10" who="#PNiedziałkowski">Nie wchodzę w tej chwili w ocenę słuszności czy niesłuszności dziejowej tej doktryny, ale stwierdzam, że to, co zostało dokonane w ciągu miesięcy jesiennych na terenie trzech województw wschodniej Małopolski, było nie tylko jaskrawem zaprzeczeniem samym podstawom tej idei, idei sięgającej do 1863 r. i jeszcze dalej wstecz, ale było też, jak sądzę, nieomal śmiertelnym ciosem, zadanym w same serce tej idei.</u> | |
787 | + <u xml:id="u-59.11" who="#komentarz">(Głos: Pruska ręka tam była.)</u> | |
788 | + <u xml:id="u-59.12" who="#PNiedziałkowski">I znowuż, nie wchodząc w szczegóły, bo sądzę, że posłowie Ukraińcy są przedewszystkiem uprawnieni do ujawnienia tych szczegółów i żądania co do nich śledztwa, sądu i kary, chcę powiedzieć tylko, że dwie zasady, na których się oparła cała akcja t. zw. pacyfikacyjna, zasada odpowiedzialności zbiorowej, a nie szukanie konkretnych winowajców podpaleń, i zasada masowych egzekucyj i masowych kar, połączona nieuchronnie z zasadą faktycznego wyjęcia z pod prawa olbrzymiej masy ludności, — to są rzeczy, za które ani polski socjalizm, wierny swoim tradycjom, ani jak wierzę, cała polska demokracja wobec historii, wobec społeczeństwa polskiego i społeczeństwa ukraińskiego nie przyjmuje na siebie odpowiedzialności i tej odpowiedzialności nie przyjmy?.</u> | |
789 | + <u xml:id="u-59.13" who="#PNiedziałkowski">Wszystkie wysiłki, wszystkie starania, jakie będą kiedykolwiek podjęte, żeby winni tych rzeczy byli ujawnieni i ukarani, te wszystkie starania znajdą z naszej strony jak największą pomoc.</u> | |
790 | + <u xml:id="u-59.14" who="#komentarz">(Głos: Na czyj rozkaz Pan to mówi?)</u> | |
791 | + <u xml:id="u-59.15" who="#PNiedziałkowski">Słyszę tu głos: na czyj rozkaz Pan to mówi. Proszę Panów, ja należę do znacznie młodszego pokolenia niż wielu moich towarzyszy i wielu tych zpośród Panów, którzy brali udział w początkach i przygotowaniach akcji niepodległościowej, ale przypomnę Panom, że pytanie: na czyj rozkaz Pan to mówi, rozlegało się dawniej bardzo często w stosunku do tych, którzy wtedy tę akcję przygotowywali, i że między innemi to pytanie: na czyj rozkaz Pan to robi, rzucano przed wojną często tym, którzy usiłowali w ówczesnem stadjum położyć kres walce polsko-ukraińskiej.</u> | |
792 | + <u xml:id="u-59.16" who="#PNiedziałkowski">Jeżeli chodzi dalej o wynik ostateczny tej kampanii, którą Panowie zaczęli w nocy z dnia 9 na 10 września uwięzieniem czy porwaniem szeregu b. posłów, a zakończoną wynikiem głosowania w dniach 16 i 23 listopada, to uważam, że przebieg całego tego okresu, połączony z tą olbrzymią ilością protestów wyborczych, połączony z temi wszystkiemi faktami i dokumentami, które codziennie, o ile, powtarzam, nie uległy ołówkowi cenzora, od szeregu tygodni napływały, uprawniał p. posła Roga, który mówił tu przed godziną w imieniu wszystkich stronnictw, uczestniczących w wyborach pod znakiem obrony praw i wolności ludu, upoważnia również i mnie do stwierdzenia, że według naszego głębokiego przekonania czwarty Sejm Rzeczypospolitej nie jest sejmem wybranym w warunkach normalnych i że układ sił politycznych w tym sejmie nie odpowiada istotnemu układowi sił społecznych i politycznych kraju, że wskutek tego, według naszego przekonania, wynik tych wyborów nie rozwiązuje tego istotnego zagadnienia, które stało przed nami w przeciągu całych czterech lat minionych, od majowego przewrotu, że to rozwiązanie nie nastąpiło, a jesteśmy tylko uczestnikami i świadkami jednego z epizodów w tym całym wielkim rozwoju wypadków.</u> | |
793 | + <u xml:id="u-59.17" who="#PNiedziałkowski">Z punktu widzenia Polskiej Partii Socjalistycznej, polskiego ruchu socjalistycznego, ta debata, która przed chwilą toczyła się na temat konstrukcji budżetu, ma swoje własne znaczenie, którą spróbuję przedstawić ściśle z naszego punktu widzenia. Debata między posłem Rybarskim a p. Byrką dotyczyła w gruncie rzeczy pewnego szczególnego zagadnienia. Co prawda, miałbym jedną wątpliwość. Nie jestem zupełnie pewny, czy p. poseł Byrka istotnie wyrażał opinię swojego obozu. Przypominam sobie dokładnie, jak mile byłem zdumiony w zeszłym Sejmie, gdy z ust p. prezesa Byrki, jako prezesa Komisji Budżetowej, słyszałem na posiedzeniu komisji wielkie pochwały dla jej twórczej pracy, dzięki którym nastąpiła znaczna poprawa budżetu etc.</u> | |
794 | + <u xml:id="u-59.18" who="#PNiedziałkowski">Nieco później czytałem w wywiadzie bardzo poważnego reprezentanta tego obozu politycznego bardzo drastyczną ocenę prac tej Komisji. Zdawałoby się tedy, że p. prezes Byrka został zdezawuowany, i dlatego nie jestem pewny, czy to, co kolega z tej trybuny powiedział, wyraża istotnie myśl przewodnią klubu B. B. Co do mnie i moich przyjaciół, — to nasz stosunek do istotnych zagadnień budżetu dziś przedłożonego i do tych problemów społecznych i gospodarczych, które ten budżet w sobie zamyka i swemi cyframi wyobraża, nie może się zmieścić w tych szczegółowych zagadnieniach, których polemika posła Byrki i posła Rybarskiego dotyczyła.</u> | |
795 | + <u xml:id="u-59.19" who="#PNiedziałkowski">P. prof. Rybarski podkreślił wzmożenie pesymizmu u p. Ministra Skarbu w ocenie ogólnego położenia gospodarczego Polski i świata. P. Minister Skarbu, o ile dobrze zrozumiałem, nie oczekuje już dzisiaj zbyt raptownego, niespodziewanego obniżenia się linii rozwojowej kryzysu i zakończenia obecnego okresu kryzysu. Według naszego przekonania zagadnienie sięga tak głęboko, do takich podstaw, że się tak wyrażę, w dzisiejszej sytuacji gospodarczej świata, że daleki pesymizm jest najzupełniej usprawiedliwiony.</u> | |
796 | + <u xml:id="u-59.20" who="#PNiedziałkowski">Istnieje niezmiernie ciekawe zestawienie graficzne, które zrobił Instytut Badania Koniunktur, zestawienie ilustrujące rozwój okresów ożywienia, recesji, depresji i mniejszego ożywienia w życiu gospodarczem nie tylko Polski, ale i świata. Ż tegoż zestawienia wynika w sposób jaskrawy, typowy potwierdzenie tej tezy, którą obóz socjalistyczny wysuwał stosunkowo dość niedawno, tezy, że po wojnie zasadnicza zgodność między kapitalistyczną organizacją produkcji a kapitalistyczną organizacją wymiany i spożycia nie jest możliwa do osiągnięcia, że po wojnie okresy ożywienia stają się stopniowo coraz krótsze i bezpośrednio przechodzą w okresy recesji, a nawet okresy depresji, i że te objawy stają się nieomal z każdym rokiem coraz jaskrawsze i charakterystyczniejsze, My to nazywamy kryzysem kapitalizmu jako ustroju społecznego. Bardzo wielu ekonomistów, nie należących bynajmniej do obozu socjalistycznego, nazywa to inaczej, aczkolwiek myśl jest ta sama, to znaczy niemożność utrzymania życia gospodarczego świata na tym samym poziomie, na jakim istniało dotychczas, przy dzisiejszych formach organizacji kapitalistycznej. Oni szukają innych sposobów wyjścia, innych sposobów ratunku, my szukamy znowu innych, nam właściwych, ale treść krytyczna pozostaje właściwie ta sama, polega ona na twierdzeniu, że stary świat w sensie społecznym i gospodarczym z największą tylko trudnością umożliwia gospodarcze funkcjonowanie powojennych społeczeństw.</u> | |
797 | + <u xml:id="u-59.21" who="#PNiedziałkowski">Sądzimy, że w tym właśnie podstawowym fakcie gospodarczym leży najgłębsze źródło tego prądu dziejowego, który nosi nazwę faszyzmu, sądzimy, że faszyzm jest to rozpaczliwa próba obrony starego świata przedwojennego kapitalizmu, który za pomocą siły fizycznej usiłuje uratować siebie politycznie i kulturalnie, nie mogąc dać sobie rady z tragediami gospodarczemi. Sądzimy, że ten wielki prąd dziejowy, którego najjaskrawsze, najbardziej typowe przejawy nazywa się faszyzmem, a który nosi różne inne miana w różnych krajach zależnie od ich specjalnych warunków, ten wielki prąd dziejowy, spotykając się i ścierając się z prądem odwrotnym, z prądem socjalistycznym, zmusza obiektywnie i naród i państwo do wyboru jednej z dwóch zasadniczych dróg.</u> | |
798 | + <u xml:id="u-59.22" who="#PNiedziałkowski">My jesteśmy przekonani, że zwycięstwo Panów wypchnęło Polskę na drogę faszyzmu nie jako doktryny — Panowie wogóle nie macie jednej wspólnej doktryny — ale faszyzmu jako sposobu organizacji państwowo-politycznej. Sądzimy, że na tej drodze Polska idzie do katastrofy, gdyż rozwój w kierunku demokratyzacji społeczeństwa przestaje być możliwy i to, co dla P. P. S. w poprzednich 12 latach było zasadą pracy, mianowicie zasada stopniowego przyzwyczajania klas pracowniczych, a wespół z ruchem ludowym przyzwyczajania mas ludowych do brania na siebie odpowiedzialności za państwo, — tej zasadzie i tej pracy został zadany niezmiernie ciężki, niezmiernie bolesny cios. Nie chodzi o to, czy wszyscy Panowie idą świadomie, czy nieświadomie po tej drodze, ale chodzi oto, czy słuszną jest diagnoza, że droga, na którą Panowie Polskę wprowadzili, jest istotnie dobra. Tu jest istota zagadnienia. Nie szukam teraz winowajców, ale pytam, czy po tej drodze Polska nie stoczy się tam, gdzie wedle naszych przekonań kończy się wszystko, bo próba wepchnięcia naszego Państwa na drogę odchodzącą od demokracji, powiększa niezmiernie wszystkie niebezpieczeństwa polskiej pozycji międzynarodowej i te trudności, jakie nasza wola do utrwalenia swojej niepodległości napotyka w tej chwili, w tem stadjum rozwoju naszego jako państwa niepodległego. Sposoby, metody wpychania nas na tę drogę są rzeczą inną, o której będziemy mówili osobno, ale lin ja zasadnicza, linia odchodzenia Polski od szlaku demokratycznego rozwoju, linia odchodzenia Polski od szlaku możliwości walki klas w demokratycznych formach i w demokratycznych granicach jest dla mnie i dla moich przyjaciół zupełnie jasna, a katastrofalne konsekwencje tej linii są dla nas również najzupełniej jasne. I z punktu widzenia naszego pojmowania dziejowego rozwoju Polski i polskiej klasy robotniczej to jest nasz najcięższy zarzut, stawiany przez nas całej Panów polityce i całej Panów metodzie organizowania państwa.</u> | |
799 | + <u xml:id="u-59.23" who="#PNiedziałkowski">Tu padł jeden głos z miejsca, głos, który przypomniał kongres obrony prawa i wolności ludu w Krakowie.</u> | |
800 | + <u xml:id="u-59.24" who="#komentarz">(Głos: Centrozlew!)</u> | |
801 | + <u xml:id="u-59.25" who="#PNiedziałkowski">Nie jestem, rzecz jasna upoważniony, ani uprawomocniony do polemiki z panami sędziami śledczymi, ale zdaje mi się, że ujęcie krakowskiego kongresu jako przestępstwa politycznego może się mieścić tylko w psychologii bardzo wschodniego, bardzo przedwojennie-rosyjskiego sędziego śledczego.</u> | |
802 | + <u xml:id="u-59.26" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u> | |
803 | + <u xml:id="u-59.27" who="#PNiedziałkowski">Do tego rodzaju typów umysłowych zaliczam osobiście p. sędziego Demanta. Inna kwestia, że z uchwał krakowskiego kongresu Panowie zrobili jedną legendę, o której pisano wiele w Panów prasie, a może nie byłoby od rzeczy tę legendę sprostować. Uchwały krakowskiego kongresu, uchwały skonfiskowane, nie mówiły, Panie Pośle, o odmawianiu zgody na pożyczki zagraniczne Rzeczypospolitej Polskiej, one mówiły tylko o odmówieniu pożyczki dla rządu, któryby powstał z zamachu stanu.</u> | |
804 | + <u xml:id="u-59.28" who="#komentarz">(Głos: Wykręt!)</u> | |
805 | + <u xml:id="u-59.29" who="#PNiedziałkowski">To jest ogromna różnica i ławo było tak polemizować, konfiskując przedtem tekst autentyczny i trzymając setki ludzi w więzieniu za przechowywanie lub rozgłaszanie tekstu autentycznego.</u> | |
806 | + <u xml:id="u-59.30" who="#PNiedziałkowski">Kongres krakowski miał dla nas inne znaczenie w naszych politycznych stosunkach, był on ponownem zespoleniem ruchu robotniczego z ruchem ludowym po okresie rozdarcia i rozejścia się wzajemnego. W naszem rozumieniu i w naszem przekonaniu był to powrót do tego założenia ideowego, które stworzyło ongi Komisję Tymczasową i stworzyło później rząd ludowy. Był to powrót do tej zasady, że jednolity front całej Polski pracującej jest niezbędną osnową dalszej rozbudowy Państwa Polskiego. A że w naszem rozumieniu ten jednolity front robotniczo-włościański jest radykalnym zaprzeczeniem jednolitego frontu Panów, to chyba nikt się temu nie dziwi. To jest chyba rzecz najzupełniej zrozumiała.</u> | |
807 | + <u xml:id="u-59.31" who="#komentarz">(P. Miedziński: Ale nasz front trwa, a Wasz się skończył.)</u> | |
808 | + <u xml:id="u-59.32" who="#PNiedziałkowski">Nie sądzę, żeby nasz się skończył.</u> | |
809 | + <u xml:id="u-59.33" who="#PNiedziałkowski">Pomiędzy ruchem ludowym a polskim ruchem socjalistycznym wspólna praca zaczęła się znacznie dawniej jeszcze niż nawet Polska niepodległa, i ta wspólna praca nie jest bynajmniej skończona przez fakt utworzenia jednolitego klubu parlamentarnego stronnictw ludowych. Wręcz przeciwnie, bez żadnej ukrytej myśli i bez żadnego myślenia w kategoriach politykierstwa wszyscy szczerze naprawdę jesteśmy przekonani, że w tym okresie walki o demokrację, w jakim w tej chwili się znajdujemy, zjednoczenie ruchu ludowego w jednej reprezentacji parlamentarnej jest ogromnym krokiem naprzód. Aniśmy temu nie przeszkadzali, ani się temu nie dziwimy, przeciwnie z całą radością i dużem zadowoleniem fakt tego zjednoczenia powitaliśmy. Bo Panowie nie mogą zrozumieć jednej prostej rzeczy: że my nie rozumujemy tak jak Panom się wydaje — czemu się nie dziwię, skoro Panowie żyją tylko sanacyjną literaturą, — wyłącznie w kategoriach konkurencji partyjnej, my mamy zwyczaj myślenia w kategoriach bardziej ogólnych i bardziej zasadniczych. Więc sądzę, że wynik wyborów z dnia 16 listopada, wynik wyborów, który oddał obozowi Panów pełną tym razem już odpowiedzialność za Państwo, pełną w sensie zupełnego opanowania wszystkich instytucyj państwowych, — według naszego przekonania, ten wynik wyborów wielkich zagadnień polskiego życia nie rozwiązał, przeciwnie znacznie to rozwiązanie utrudnił.</u> | |
810 | + <u xml:id="u-59.34" who="#PNiedziałkowski">Na wszystko to, o czem tu mówił niedawno p. Minister Matuszewski, a co w formie niezmiernie delikatnej i ostrożnej, choć zupełnie naturalnej w ustach ministra odpowiedzialnego, było stwierdzeniem faktu niezmiernie ciężkiej i głęboko sięgającej choroby społecznej całego naszego ustroju, — na to wszystko Panowie odpowiadają maleńkim angielskim plasterkiem, który nazywa się solidaryzmem klasowym i który ogarnia zarówno „nieprzejednanych” rewolucjonistów w rodzaju panów Burdy i Smulikowskiego, jak i najbardziej konserwatywne elementy. Ich wszystkich łączy w jedną całość, tylko zasada solidaryzmu społecznego, który jednak istnieje w daleko większym stopniu na szpaltach prasy Panów, aniżeli w życiu rzeczywistem. Jeżeli Panowie podnoszą tak samo wysoko fakt rzekomo dobrowolnego głosowania wielu robotników łódzkich na listę B. B., to świąteczne zamykania wielu fabryk w Łodzi, są zdaje mi się wystarczającą solidarną społeczną zapłatą za to głosowanie.</u> | |
811 | + <u xml:id="u-59.35" who="#PNiedziałkowski">Te objawy solidaryzmu społecznego w życiu praktycznem wydają nam się o wiele bardziej jednostronne niż korzyści klas pracujących, figurujące w pięknych artykułach lub pięknych oficjalnych oświadczeniach. My sądzimy, że zwycięstwo Panów zagadnienia społeczno-gospodarczego nie rozwiązuje, że dziś poziom realnych płac robotniczych w Polsce jest nadal niemożliwy do utrzymania bez katastrofy, że zagadnienie reformy rolnej w Polsce nie przestało istnieć i tak mało ruszyło z miejsca, że pod tym względem pozostaliśmy ostatniem państwem w Europie, że zagadnienie ubezpieczenia na starość nie przestało istnieć i skoro według danych urzędowych wskaźnik płac robotniczych i pracowniczych, biorąc Polskę jako 100, w Stanach Zjednoczonych wynosi 303, w Niemczech 118, w Czechach 114, w Anglii 154, w Danii 162, to są to bądź co bądź cyfry i fakty, które coś mówią i mówią o ciężkiej, śmiertelnej chorobie naszego gospodarczego i społecznego życia.</u> | |
812 | + <u xml:id="u-59.36" who="#PNiedziałkowski">I wtedy, kiedy te wielkie zagadnienia stają przed Polską, bo nie zostały wcale rozwiązane, bo ledwo z miejsca zostały ruszone, wtedy hasła polityczne, tendencje polityczne prowadzą Panów do tego, aby wziąć na siebie całkowitą, pełną odpowiedzialność, a odrzucić na stronę najdojrzalsze dziś pod względem historycznym, najbardziej przyszłościowe odłamy klasy robotniczej i ruchu ludowego, klasy robotniczej, sięgającej aż po początki P. P. S., — ruchu ludowego, sięgającego do pierwszych początków „Zarania”, i to odrzucić nie byle jak, bo temi specjalnemi i swoistemi metodami wyborczemi, które zaczynają się od słowa „Brześć”, a które również prędzej czy później skończą się załatwieniem tej sprawy brzeskiej, bo to słowo stało się słowem istotnie symbolicznem. Nasza polityka zasadnicza, polityka Polskiej Partii Socjalistycznej nie ulegnie zmianie w wyniku tych tak zwycięskich dla Panów wyborów. Polityka nasza, która nie poszła tak daleko w dół, jak doświadczona polityka t. zw. frakcji rewolucyjnej, polityka, nasza, która miała przed sobą dalsze zadania i cele niż bezpośrednie takie czy inne korzyści partyjne, pozostanie tem, czem była poprzednio, pozostanie polityką dalszego prowadzenia walki o likwidację systemu rządzenia Panów, o cofnięcie Polski z tej drogi, na którą Panów zwycięstwo ją wprowadziło, i na odbudowaniu w Polsce demokracji, opartej bezpośrednio o zorganizowane masy.</u> | |
813 | + <u xml:id="u-59.37" who="#PNiedziałkowski">Wydaje mi się, że jest jedna rzecz, która w największym stopniu utrudnia jakiekolwiek wzajemne porozumienie się dwóch osób z waszego i naszego obozu, to znaczy — jakby to ująć w formie delikatnej? Panom się zdaje, że ruch robotniczy można zlikwidować w ten sposób, że jeżeli pewien komisarz zorganizuje dla siebie związek zawodowy,...</u> | |
814 | + <u xml:id="u-59.38" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B. B.)</u> | |
815 | + <u xml:id="u-59.39" who="#PNiedziałkowski">...to taki związek zawodowy ma cośkolwiek wspólnego z ruchem robotniczym. Panom się zdaje, że można sobie stworzyć nową partię chłopską w taki sposób, jak się robiło t. zw. rozłam w Stronnictwie Chłopskiem. Panom się zdaje, że można organizować rozłam P. P. S., biorąc sobie kilku ludzi i mówiąc im: albo pójdziecie do kryminału, albo zrobicie to i to.</u> | |
816 | + <u xml:id="u-59.40" who="#PNiedziałkowski">To są bardzo stare sposoby i bardzo stare metody, to jest ten osławiony w historii policyjny sposób wadzenia rzeczy, który jest nieszczęściem ogromnej ilości ludzi dorywczo i po dyletancku zajmujących się administracją państwową tak, że zawsze im się zdaje, że to, co komunikuje defenzywa, jest świętą prawdą, bo tak komunikuje defenzywa, bo dla nich zawsze to, co mówi policja, akurat o wszystkiem rozstrzyga. Ale, proszę Panów, te wszystkie sposoby i metody robienia rozłamów w ruchu robotniczym i robienia nowych organizacyj ludowych, odegrały tysiąc razy mniejszą rolę w ciągu minionych miesięcy, niż Panowie to sobie wyobrażają, i ani polski socjalizm, ani polski ruch ludowy, mnie interesuje przedewszystkiem polski spocjalizm, ze swej drogi nie zejdą, swej pracy nie zmniejszą, nie przerwą, nie ugną się przed temi wszelkiemi środkami i sposobami.</u> | |
817 | + <u xml:id="u-59.41" who="#PNiedziałkowski">Proszę Panów! W tym czwartym Sejmie, który Panowie wybrali tak sprężyście i tak energicznie, w którym Panowie tak doskonale załatwili tak drobną rzecz, jak sprawę białoruską, w którym Panowie tak świetnie załatwili kwestię żydowską i t. d., naszą pracę będziemy prowadzili według zasad, których nie zmienimy tak szybko, które mają dla nas bardzo duże znaczenie, chociaż uchodzą za rzecz zbyteczną, t. j. w myśl naszego programu, naszej ideologii, naszego pojmowania zarówno potrzeb socjalizmu, jak i potrzeb Rzeczypospolitej. Te rzeczy nie są od siebie oderwane, ale są ze sobą bardzo ściśle związane.</u> | |
818 | + <u xml:id="u-59.42" who="#komentarz">(Głos: A co to ma wspólnego z budżetem? Głosuje Pan za budżetem czy przeciwko?)</u> | |
819 | + <u xml:id="u-59.43" who="#PNiedziałkowski">Pozostaje jeszcze sprawa Brześcia, w której zamknięty jest cały symbol Waszej kampanii wyborczej do Sejmu i która stała się symbolem tych całych ubiegłych miesięcy. Ja nie zamierzam, proszę Panów, antycypować tego, co się znajduje na dzisiejszym porządku dziennym, ale uważam za swój obowiązek oświadczyć Panom, że jesteśmy gotowi, zgodnie z życzeniem niektórych organów prasy, która reprezentuje obóz Panów, opowiedzieć z tej trybuny wszystkie fakty i przytoczyć wszystkie nazwiska, znane nam, a dotyczące sprawy Brześcia. Zależy to tylko od Panów. Na porządku dziennym znajduje się sprawa nagłości tego wniosku, zaproponujemy Panom, ażebyście otworzyli dyskusję merytoryczną i wtedy w tej chwili będziemy Panom służyli faktami, datami i nazwiskami. Rozumieją Panowie, że ta sprawa jest dla nas zbyt ciężka i zbyt bolesna, żebyśmy ją chcieli łączyć z jakąkolwiek inną formą przemówienia politycznego. Ale dziś, jesteśmy gotowi to powiedzieć, wiemy fakty, wiemy nazwiska, niech Panowie pozwolą dziś na otwarcie dyskusji merytorycznej, która umożliwi opowiedzenie faktów i podanie tych nazwisk, i niech Panowie pozwolą, aby odpowiedzialność została zupełnie wyraźnie i jasno ustalona.</u> | |
820 | + <u xml:id="u-59.44" who="#PNiedziałkowski">Panowie tutaj mówili o kryzysie parlamentaryzmu. Jeszcze dziś z tej trybuny mówili Panowie dużo o błędach poprzednich sejmów i poprzednich t. zw. przedmajowych rządów. Ja przyznają zupełnie otwarcie, że wedle mnie w ciągu 12 lat ubiegłych, popełnialiśmy wszyscy ogromną ilość błędów najrozmaitszych, lecz sądzę, że ogromna część tych błędów była nieunikniona, wszak byliśmy społeczeństwem, które po raz pierwszy, uczyło się nie z cudzego doświadczenia, lecz z codziennej praktyki życiowej, uczyło się w najtrudniejszych warunkach własnego życia państwowego.</u> | |
821 | + <u xml:id="u-59.45" who="#PNiedziałkowski">Były błędy. Było wielkim błędem np. to, że wielu naszych dawnych kolegów zgłaszało zbyt wiele i zbyt drobiazgowych interpelacji, tak samo był błędem, stwierdzonym oficjalnie, uroczyście i przez p. Marszałka Piłsudskiego i przez p. gen. Żeligowskiego i przez p. gen. Sikorskiego i Szeptyckiego, nasz sposób prowadzenia wojny w r. 1920, ale z tego nikt nikomu nie robi żadnego zarzutu, bo to były błędy nieuniknione w danych warunkach. My również należymy do obozu, który popełnił dużo błędów, — jednak ten polski obóz socjalistyczny jednego błędu nie popełnił, nie zszedł z tej drogi, którą sobie wytknął od początku...</u> | |
822 | + <u xml:id="u-59.46" who="#komentarz">(Głos: I połączył się z Korfantym i Witosem.)</u> | |
823 | + <u xml:id="u-59.47" who="#PNiedziałkowski">...i nie odchylił się ani na chwilę od tego przekonania, że Polskę utrwalić można i rozwijać ewolucyjnie do nowego ustroju tylko w formach demokracji i że każde zejście z tej drogi wiedzie ku katastrofie. Tego błędu myśmy nie popełnili. A oprócz tego jest jeszcze jedna rzecz, z której jesteśmy dumni, że naszego sumienia, ani wobec historii, ani wobec kraju to słowo „Brześć” nie obciąża.</u> | |
824 | + <u xml:id="u-59.48" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u> | |
748 | 825 | </div> |
749 | 826 | <div xml:id="div-60"> |
750 | - <u xml:id="u-60.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Niedziałkowski.</u> | |
827 | + <u xml:id="u-60.0" who="#Marszałek">P. Kierownik Ministerstwa Skarbu ma głos.</u> | |
751 | 828 | </div> |
752 | 829 | <div xml:id="div-61"> |
753 | - <u xml:id="u-61.0" who="#PNiedzialkowski">Pozwolą Panowie, że skorzystam z tego, iż pierwsze czytanie budżetu uprawnia według wszystkie zwyczajów parlamentarnych do krótkiego wyłuszczenia stanowiska tego obozu, który mam zaszczyt reprezentować, i zacznę od kilku słów, określających właśnie to zasadnicze nasze stanowisko.</u> | |
754 | - <u xml:id="u-61.1" who="#PNiedzialkowski">O ile jestem dobrze poinformowany, wpłynęło dotychczas blisko 106 protestów wyborczych przeciw sposobowi przeprowadzenia wyborów z listopada 1930 r. Sądzę, że to jest liczba rekordowa, rzadko spotykana w historii innych państw i innych odbytych kampanii wyborczych. Nie uważam dla siebie w tej chwili ani za celowe, ani za potrzebne przytaczać Panom nieskończoną ilość faktów, dokumentów, nazwisk tych wszystkich osób, które w ciągu ubiegłej kampanii wyborczej stały się ofiarami tej kampanii. Sądzę, że rozprawa przed Sądem Najwyższym oraz wszystkie te dokumenty i fakty, które były dotychczas ujawnione w prasie, a uniknęły ołówka cenzora, jak również te wszystkie, które bywały przytoczone w prasie, lecz nie uniknęły ołówka cenzora, wystarczą zupełnie dla charakterystyki tego systemu przeprowadzania wyborów, który przeżyliśmy wszyscy tak bardzo niedawno i że bardzo prędko nadejdzie taki czas, kiedy w tej jawnej publicznej rozprawie przed Sądem Najwyższym bardzo wiele dodatkowych szczegółów również wyjdzie na jaw.</u> | |
755 | - <u xml:id="u-61.2" who="#PNiedzialkowski">Kampania wyborcza rozpoczęła się od sprawy Brześcia. Do sprawy tej, pozwolą Panowie, powrócę za chwilę. W tej chwili ograniczę się do stwierdzenia jednej rzeczy, że oprócz sprawy Brześcia setki ludzi, pracujących albo w P. P. S., albo w Związku Obrony Prawa i Wolności Ludu jako całości, przebyło okres kampanii wyborczej w więzieniach i że zarówno sposób aresztowania tych ludzi, jak i sposób ogłaszania o ich aresztowaniu, oraz i sposób wytaczania im różnych procesów fikcyjnych, bo w praktyce później prawie nigdy nie kontynuowanych — to są rzeczy bardzo niezwykłe, rzadko się zdarzające, takie, jakie niektórzy z Panów znają znacznie lepiej niż ja z dawnych czasów.</u> | |
756 | - <u xml:id="u-61.3" who="#PNiedzialkowski">Chciałbym tylko jeden fakt podnieść, ponieważ dotyczy on towarzysza mego i kolegi z poprzedniego Sejmu, b. posła, tow. Bettmana, aresztowanego z tytułu rzekomej dezercji wojskowej i ukrywania się przed udziałem w obronie niepodległości Państwa w roku 1920.</u> | |
757 | - <u xml:id="u-61.4" who="#PNiedzialkowski">P. A. T. była tak uprzejma i tak łaskawa, że fakt ten podała do wiadomości publicznej za pomocą osobnej depeszy. Minęły tygodnie, podczas których kolega i towarzysz mój Bettman znajdował się w więzieniu. Sąd wojskowy uniewinnił go całkowicie wobec wszelkiej bezpodstawności dochodzenia, ale mimo to Bettman nie został wypuszczony, bo w tym czasie wytoczono mu proces o przemówienie polityczne i przeniesiono go do więzienia cywilnego. A więc człowiek, który należał do Związku Obrony Ojczyzny w r. 1920, t. zn. do tej organizacji, która była przeznaczona do działania dywersyjnego na tyłach armii bolszewickiej, przez szereg miesięcy znajdował się w więzieniu pod zarzutem uchylania się od służby wojskowej, i tę wiadomość ogłosiła na całą Polskę urzędowa Agencja Telegraficzna. Przykładów i faktów tego rodzaju było dość dużo. Sądzę, że ten jeden przykład bardzo jaskrawy, a przynajmniej nie odosobniony, był tu potrzebny, ponieważ z tej trybuny w Sejmie przed 1/2 rokiem przemawiał i ten człowiek, który przez szereg miesięcy pod takiem oskarżeniem w więzieniu przebywał.</u> | |
758 | - <u xml:id="u-61.5" who="#PNiedzialkowski">Te wszystkie sposoby kampanii wyborczej, tych 41 konfiskat — „Robotnika” w tym jednym okresie, ten fakt, że są ludzie w Warszawie, stosunkowo bardzo jeszcze młodzi, którzy uważają się za powołanych do cenzurowania patriotyzmu Bolesława Limanowskiego i Andrzeja Struga, — te wszystkie rzeczy znajdą we właściwym czasie i w całkowitej pełni należyty wyraz i należyte oświetlenie wobec polskiej opinii publicznej.</u> | |
759 | - <u xml:id="u-61.6" who="#PNiedzialkowski">W tej chwili uważam jednak za swój obowiązek, jako pierwszego w tym czwartym Sejmie Rzeczypospolitej mówcy politycznego z ramienia P. P. S., podnieść jedną rzecz, również w kilku tylko słowach. To jest sprawa t. zw. pacyfikacji województw b. Galicji Wschodniej.</u> | |
760 | - <u xml:id="u-61.7" who="#PNiedzialkowski">Niektórzy z pośród Panów, którzy siedzą dzisiaj na tych ławach</u> | |
761 | - <u xml:id="u-61.8" who="#komentarz">(wskazuje na ławy B. B.)</u> | |
762 | - <u xml:id="u-61.9" who="#PNiedzialkowski">należeli dawniej do tego obozu, który upatrywał rozwiązanie problemu narodowościowego w Polsce w t. zw. doktrynie federalistycznej, w szukaniu takiej formy współżycia między społeczeństwem polskiem a społeczeństwem ukraińskiem i białoruskiem, któraby te trzy społeczeństwa połączyła w ramach jednej państwowości, jako rzeczypospolitej, opartej o współgospodarstwo Polaków i tych narodów, które Polska ogarnęła zakresem swoich granic, daleko na wschód wysuniętych.</u> | |
763 | - <u xml:id="u-61.10" who="#PNiedzialkowski">Nie wchodzę w tej chwili w ocenę słuszności czy niesłuszności dziejowej tej doktryny, ale stwierdzam, że to, co zostało dokonane w ciągu miesięcy jesiennych na terenie trzech województw wschodniej Małopolski, było nie tylko jaskrawem zaprzeczeniem samym podstawom tej idei, idei sięgającej do 1863 r. i jeszcze dalej wstecz, ale było też, jak sądzę, nieomal śmiertelnym ciosem, zadanym w same serce tej idei.</u> | |
764 | - <u xml:id="u-61.11" who="#komentarz">(Głos: Pruska ręka tam była.)</u> | |
765 | - <u xml:id="u-61.12" who="#PNiedzialkowski">I znowuż, nie wchodząc w szczegóły, bo sądzę, że posłowie Ukraińcy są przedewszystkiem uprawnieni do ujawnienia tych szczegółów i żądania co do nich śledztwa, sądu i kary, chcę powiedzieć tylko, że dwie zasady, na których się oparła cała akcja t. zw. pacyfikacyjna, zasada odpowiedzialności zbiorowej, a nie szukanie konkretnych winowajców podpaleń, i zasada masowych egzekucyj i masowych kar, połączona nieuchronnie z zasadą faktycznego wyjęcia z pod prawa olbrzymiej masy ludności, — to są rzeczy, za które ani polski socjalizm, wierny swoim tradycjom, ani jak wierzę, cała polska demokracja wobec historii, wobec społeczeństwa polskiego i społeczeństwa ukraińskiego nie przyjmuje na siebie odpowiedzialności i tej odpowiedzialności nie przyjmy?.</u> | |
766 | - <u xml:id="u-61.13" who="#PNiedzialkowski">Wszystkie wysiłki, wszystkie starania, jakie będą kiedykolwiek podjęte, żeby winni tych rzeczy byli ujawnieni i ukarani, te wszystkie starania znajdą z naszej strony jak największą pomoc.</u> | |
767 | - <u xml:id="u-61.14" who="#komentarz">(Głos: Na czyj rozkaz Pan to mówi?)</u> | |
768 | - <u xml:id="u-61.15" who="#PNiedzialkowski">Słyszę tu głos: na czyj rozkaz Pan to mówi. Proszę Panów, ja należę do znacznie młodszego pokolenia niż wielu moich towarzyszy i wielu tych zpośród Panów, którzy brali udział w początkach i przygotowaniach akcji niepodległościowej, ale przypomnę Panom, że pytanie: na czyj rozkaz Pan to mówi, rozlegało się dawniej bardzo często w stosunku do tych, którzy wtedy tę akcję przygotowywali, i że między innemi to pytanie: na czyj rozkaz Pan to robi, rzucano przed wojną często tym, którzy usiłowali w ówczesnem stadjum położyć kres walce polsko-ukraińskiej.</u> | |
769 | - <u xml:id="u-61.16" who="#PNiedzialkowski">Jeżeli chodzi dalej o wynik ostateczny tej kampanii, którą Panowie zaczęli w nocy z dnia 9 na 10 września uwięzieniem czy porwaniem szeregu b. posłów, a zakończoną wynikiem głosowania w dniach 16 i 23 listopada, to uważam, że przebieg całego tego okresu, połączony z tą olbrzymią ilością protestów wyborczych, połączony z temi wszystkiemi faktami i dokumentami, które codziennie, o ile, powtarzam, nie uległy ołówkowi cenzora, od szeregu tygodni napływały, uprawniał p. posła Roga, który mówił tu przed godziną w imieniu wszystkich stronnictw, uczestniczących w wyborach pod znakiem obrony praw i wolności ludu, upoważnia również i mnie do stwierdzenia, że według naszego głębokiego przekonania czwarty Sejm Rzeczypospolitej nie jest sejmem wybranym w warunkach normalnych i że układ sił politycznych w tym sejmie nie odpowiada istotnemu układowi sił społecznych i politycznych kraju, że wskutek tego, według naszego przekonania, wynik tych wyborów nie rozwiązuje tego istotnego zagadnienia, które stało przed nami w przeciągu całych czterech lat minionych, od majowego przewrotu, że to rozwiązanie nie nastąpiło, a jesteśmy tylko uczestnikami i świadkami jednego z epizodów w tym całym wielkim rozwoju wypadków.</u> | |
770 | - <u xml:id="u-61.17" who="#PNiedzialkowski">Z punktu widzenia Polskiej Partii Socjalistycznej, polskiego ruchu socjalistycznego, ta debata, która przed chwilą toczyła się na temat konstrukcji budżetu, ma swoje własne znaczenie, którą spróbuję przedstawić ściśle z naszego punktu widzenia. Debata między posłem Rybarskim a p. Byrką dotyczyła w gruncie rzeczy pewnego szczególnego zagadnienia. Co prawda, miałbym jedną wątpliwość. Nie jestem zupełnie pewny, czy p. poseł Byrka istotnie wyrażał opinię swojego obozu. Przypominam sobie dokładnie, jak mile byłem zdumiony w zeszłym Sejmie, gdy z ust p. prezesa Byrki, jako prezesa Komisji Budżetowej, słyszałem na posiedzeniu komisji wielkie pochwały dla jej twórczej pracy, dzięki którym nastąpiła znaczna poprawa budżetu etc.</u> | |
771 | - <u xml:id="u-61.18" who="#PNiedzialkowski">Nieco później czytałem w wywiadzie bardzo poważnego reprezentanta tego obozu politycznego bardzo drastyczną ocenę prac tej Komisji. Zdawałoby się tedy, że p. prezes Byrka został zdezawuowany, i dlatego nie jestem pewny, czy to, co kolega z tej trybuny powiedział, wyraża istotnie myśl przewodnią klubu B. B. Co do mnie i moich przyjaciół, — to nasz stosunek do istotnych zagadnień budżetu dziś przedłożonego i do tych problemów społecznych i gospodarczych, które ten budżet w sobie zamyka i swemi cyframi wyobraża, nie może się zmieścić w tych szczegółowych zagadnieniach, których polemika posła Byrki i posła Rybarskiego dotyczyła.</u> | |
772 | - <u xml:id="u-61.19" who="#PNiedzialkowski">P. prof. Rybarski podkreślił wzmożenie pesymizmu u p. Ministra Skarbu w ocenie ogólnego położenia gospodarczego Polski i świata. P. Minister Skarbu, o ile dobrze zrozumiałem, nie oczekuje już dzisiaj zbyt raptownego, niespodziewanego obniżenia się linii rozwojowej kryzysu i zakończenia obecnego okresu kryzysu. Według naszego przekonania zagadnienie sięga tak głęboko, do takich podstaw, że się tak wyrażę, w dzisiejszej sytuacji gospodarczej świata, że daleki pesymizm jest najzupełniej usprawiedliwiony.</u> | |
773 | - <u xml:id="u-61.20" who="#PNiedzialkowski">Istnieje niezmiernie ciekawe zestawienie graficzne, które zrobił Instytut Badania Koniunktur, zestawienie ilustrujące rozwój okresów ożywienia, recesji, depresji i mniejszego ożywienia w życiu gospodarczem nie tylko Polski, ale i świata. Ż tegoż zestawienia wynika w sposób jaskrawy, typowy potwierdzenie tej tezy, którą obóz socjalistyczny wysuwał stosunkowo dość niedawno, tezy, że po wojnie zasadnicza zgodność między kapitalistyczną organizacją produkcji a kapitalistyczną organizacją wymiany i spożycia nie jest możliwa do osiągnięcia, że po wojnie okresy ożywienia stają się stopniowo coraz krótsze i bezpośrednio przechodzą w okresy recesji, a nawet okresy depresji, i że te objawy stają się nieomal z każdym rokiem coraz jaskrawsze i charakterystyczniejsze, My to nazywamy kryzysem kapitalizmu jako ustroju społecznego. Bardzo wielu ekonomistów, nie należących bynajmniej do obozu socjalistycznego, nazywa to inaczej, aczkolwiek myśl jest ta sama, to znaczy niemożność utrzymania życia gospodarczego świata na tym samym poziomie, na jakim istniało dotychczas, przy dzisiejszych formach organizacji kapitalistycznej. Oni szukają innych sposobów wyjścia, innych sposobów ratunku, my szukamy znowu innych, nam właściwych, ale treść krytyczna pozostaje właściwie ta sama, polega ona na twierdzeniu, że stary świat w sensie społecznym i gospodarczym z największą tylko trudnością umożliwia gospodarcze funkcjonowanie powojennych społeczeństw.</u> | |
774 | - <u xml:id="u-61.21" who="#PNiedzialkowski">Sądzimy, że w tym właśnie podstawowym fakcie gospodarczym leży najgłębsze źródło tego prądu dziejowego, który nosi nazwę faszyzmu, sądzimy, że faszyzm jest to rozpaczliwa próba obrony starego świata przedwojennego kapitalizmu, który za pomocą siły fizycznej usiłuje uratować siebie politycznie i kulturalnie, nie mogąc dać sobie rady z tragediami gospodarczemi. Sądzimy, że ten wielki prąd dziejowy, którego najjaśkrawsze, najbardziej typowe przejawy nazywa się faszyzmem, a który nosi różne inne miana w różnych krajach zależnie od ich specjalnych warunków, ten wielki prąd dziejowy, spotykając się i ścierając się z prądem odwrotnym, z prądem socjalistycznym, zmusza obiektywnie i naród i państwo do wyboru jednej z dwóch zasadniczych dróg.</u> | |
775 | - <u xml:id="u-61.22" who="#PNiedzialkowski">My jesteśmy przekonani, że zwycięstwo Panów wypchnęło Polskę na drogę faszyzmu nie jako doktryny — Panowie wogóle nie macie jednej wspólnej doktryny — ale faszyzmu jako sposobu organizacji państwowo-politycznej. Sądzimy, że na tej drodze Polska idzie do katastrofy, gdyż rozwój w kierunku demokratyzacji społeczeństwa przestaje być możliwy i to, co dla P. P. S. w poprzednich 12 latach było zasadą pracy, mianowicie zasada stopniowego przyzwyczajania klas pracowniczych, a wespół z ruchem ludowym przyzwyczajania mas ludowych do brania na siebie odpowiedzialności za państwo, — tej zasadzie i tej pracy został zadany niezmiernie ciężki, niezmiernie bolesny cios. Nie chodzi o to, czy wszyscy Panowie idą świadomie, czy nieświadomie po tej drodze, ale chodzi oto, czy słuszną jest diagnoza, że droga, na którą Panowie Polskę wprowadzili, jest istotnie dobra. Tu jest istota zagadnienia. Nie szukam teraz winowajców, ale pytam, czy po tej drodze Polska nie stoczy się tam, gdzie wedle naszych przekonań kończy się wszystko, bo próba wepchnięcia naszego Państwa na drogę odchodzącą od demokracji, powiększa niezmiernie wszystkie niebezpieczeństwa polskiej pozycji międzynarodowej i te trudności, jakie nasza wola do utrwalenia swojej niepodległości napotyka w tej chwili, w tem stadjum rozwoju naszego jako państwa niepodległego. Sposoby, metody wpychania nas na tę drogę są rzeczą inną, o której będziemy mówili osobno, ale lin ja zasadnicza, linia odchodzenia Polski od szlaku demokratycznego rozwoju, linia odchodzenia Polski od szlaku możliwości walki klas w demokratycznych formach i w demokratycznych granicach jest dla mnie i dla moich przyjaciół zupełnie jasna, a katastrofalne konsekwencje tej linii są dla nas również najzupełniej jasne. I z punktu widzenia naszego pojmowania dziejowego rozwoju Polski i polskiej klasy robotniczej to jest nasz najcięższy zarzut, stawiany przez nas całej Panów polityce i całej Panów metodzie organizowania państwa.</u> | |
776 | - <u xml:id="u-61.23" who="#PNiedzialkowski">Tu padł jeden głos z miejsca, głos, który przypomniał kongres obrony prawa i wolności ludu w Krakowie.</u> | |
777 | - <u xml:id="u-61.24" who="#komentarz">(Glos: Centrozlew!)</u> | |
778 | - <u xml:id="u-61.25" who="#PNiedzialkowski">Nie jestem, rzecz jasna upoważniony, ani uprawomocniony do polemiki z panami sędziami śledczymi, ale zdaje mi się, że ujęcie krakowskiego kongresu jako przestępstwa politycznego może się mieścić tylko w psychologii bardzo wschodniego, bardzo przedwojennie-rosyjskiego sędziego śledczego.</u> | |
779 | - <u xml:id="u-61.26" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u> | |
780 | - <u xml:id="u-61.27" who="#PNiedzialkowski">Do tego rodzaju typów umysłowych zaliczam osobiście p. sędziego Demanta. Inna kwestia, że z uchwał krakowskiego kongresu Panowie zrobili jedną legendę, o której pisano wiele w Panów prasie, a może nie byłoby od rzeczy tę legendę sprostować. Uchwały krakowskiego kongresu, uchwały skonfiskowane, nie mówiły, Panie Pośle, o odmawianiu zgody na pożyczki zagraniczne Rzeczypospolitej Polskiej, one mówiły tylko o odmówieniu pożyczki dla rządu, któryby powstał z zamachu stanu.</u> | |
781 | - <u xml:id="u-61.28" who="#komentarz">(Głos: Wykręt!)</u> | |
782 | - <u xml:id="u-61.29" who="#PNiedzialkowski">To jest ogromna różnica i ławo było tak polemizować, konfiskując przedtem tekst autentyczny i trzymając setki ludzi w więzieniu za przechowywanie lub rozgłaszanie tekstu autentycznego.</u> | |
783 | - <u xml:id="u-61.30" who="#PNiedzialkowski">Kongres krakowski miał dla nas inne znaczenie w naszych politycznych stosunkach, był on ponownem zespoleniem ruchu robotniczego z ruchem ludowym po okresie rozdarcia i rozejścia się wzajemnego. W naszem rozumieniu i w naszem przekonaniu był to powrót do tego założenia ideowego, które stworzyło ongi Komisję Tymczasową i stworzyło później rząd ludowy. Był to powrót do tej zasady, że jednolity front całej Polski pracującej jest niezbędną osnową dalszej rozbudowy Państwa Polskiego. A że w naszem rozumieniu ten jednolity front robotniczo-włościański jest radykalnym zaprzeczeniem jednolitego frontu Panów, to chyba nikt się temu nie dziwi. To jest chyba rzecz najzupełniej zrozumiała.</u> | |
784 | - <u xml:id="u-61.31" who="#komentarz">(P. Miedziński: Ale nasz front trwa, a Wasz się skończył.)</u> | |
785 | - <u xml:id="u-61.32" who="#PNiedzialkowski">Nie sądzę, żeby nasz się skończył.</u> | |
786 | - <u xml:id="u-61.33" who="#PNiedzialkowski">Pomiędzy ruchem ludowym a polskim ruchem socjalistycznym wspólna praca zaczęła się znacznie dawniej jeszcze niż nawet Polska niepodległa, i ta wspólna praca nie jest bynajmniej skończona przez fakt utworzenia jednolitego klubu parlamentarnego stronnictw ludowych. Wręcz przeciwnie, bez żadnej ukrytej myśli i bez żadnego myślenia w kategoriach politykierstwa wszyscy szczerze naprawdę jesteśmy , przekonani, że w tym okresie walki o demokrację, w jakim w tej chwili się znajdujemy, zjednoczenie ruchu ludowego w jednej reprezentacji parlamentarnej jest ogromnym krokiem naprzód. Aniśmy temu nie przeszkadzali, ani się temu nie dziwimy, przeciwnie z całą radością i dużem zadowoleniem fakt tego zjednoczenia powitaliśmy. Bo Panowie nie mogą zrozumieć jednej prostej rzeczy: że my nie rozumujemy tak jak Panom się wydaje — czemu się nie dziwię, skoro Panowie żyją tylko sanacyjną literaturą, — wyłącznie w kategoriach konkurencji partyjnej, my mamy zwyczaj myślenia w kategoriach bardziej ogólnych i bardziej zasadniczych. Więc sądzę, że wynik wyborów z dnia 16 listopada, wynik wyborów, który oddał obozowi Panów pełną tym razem już odpowiedzialność za Państwo, pełną w sensie zupełnego opanowania wszystkich instytucyj państwowych, — według naszego przekonania, ten wynik wyborów wielkich zagadnień polskiego życia nie rozwiązał, przeciwnie znacznie to rozwiązanie utrudnił.</u> | |
787 | - <u xml:id="u-61.34" who="#PNiedzialkowski">Na wszystko to, o czem tu mówił niedawno p. Minister Matuszewski, a co w formie niezmiernie delikatnej i ostrożnej, choć zupełnie naturalnej w ustach ministra odpowiedzialnego, było stwierdzeniem faktu niezmiernie ciężkiej i głęboko sięgającej choroby społecznej całego naszego ustroju, — na to wszystko Panowie odpowiadają maleńkim angielskim plasterkiem, który nazywa się solidaryzmem klasowym i który ogarnia zarówno „nieprzejednanych” rewolucjonistów w rodzaju panów Burdy i Smulikowskiego, jak i najbardziej konserwatywne elementy. Ich wszystkich łączy w jedną całość, tylko zasada solidaryzmu społecznego, który jednak istnieje w daleko większym stopniu na szpaltach prasy Panów, aniżeli w życiu rzeczywistem. Jeżeli Panowie podnoszą tak samo wysoko fakt rzekomo dobrowolnego głosowania wielu robotników łódzkich na listę B. B., to świąteczne zamykania wielu fabryk w Łodzi, są zdaje mi się wystarczającą solidarną społeczną zapłatą za to głosowanie.</u> | |
788 | - <u xml:id="u-61.35" who="#PNiedzialkowski">Te objawy solidaryzmu społecznego w życiu praktycznem wydają nam się o wiele bardziej jednostronne niż korzyści klas pracujących, figurujące w pięknych artykułach lub pięknych oficjalnych oświadczeniach. My sądzimy, że zwycięstwo Panów zagadnienia społeczno-gospodarczego nie rozwiązuje, że dziś poziom realnych płac robotniczych w Polsce jest nadal niemożliwy do utrzymania bez katastrofy, że zagadnienie reformy rolnej w Polsce nie przestało istnieć i tak mało ruszyło z miejsca, że pod tym względem pozostaliśmy ostatniem państwem w Europie, że zagadnienie ubezpieczenia na starość nie przestało istnieć i skoro według danych urzędowych wskaźnik płac robotniczych i pracowniczych, biorąc Polskę jako 100, w Stanach Zjednoczonych wynosi 303, w Niemczech 118, w Czechach 114, w Anglii 154, w Danii 162, to są to bądź co bądź cyfry i fakty, które coś mówią i mówią o ciężkiej, śmiertelnej chorobie naszego gospodarczego i społecznego życia.</u> | |
789 | - <u xml:id="u-61.36" who="#PNiedzialkowski">I wtedy, kiedy te wielkie zagadnienia stają przed Polską, bo nie zostały wcale rozwiązane, bo ledwo z miejsca zostały ruszone, wtedy hasła polityczne, tendencje polityczne prowadzą Panów do tego, aby wziąć na siebie całkowitą, pełną odpowiedzialność, a odrzucić na stronę najdojrzalsze dziś pod względem historycznym, najbardziej przyszłościowe odłamy klasy robotniczej i ruchu ludowego, klasy robotniczej, sięgającej aż po początki P. P. S., — ruchu ludowego, sięgającego do pierwszych początków — „Zarania”, i to odrzucić nie byle jak, bo temi specjalnemi i swoistemi metodami wyborczemi, które zaczynają się od słowa — „Brześć”, a które również prędzej czy później skończą się załatwieniem tej sprawy brzeskiej, bo to słowo stało się słowem istotnie symbolicznem. Nasza polityka zasadnicza, polityka Polskiej Partii Socjalistycznej nie ulegnie zmianie w wyniku tych tak zwycięskich dla Panów wyborów. Polityka nasza, która nie poszła tak daleko w dół, jak doświadczona polityka t. zw. frakcji rewolucyjnej, polityka, nasza, która miała przed sobą dalsze zadania i cele niż bezpośrednie takie czy inne korzyści partyjne, pozostanie tem, czem była poprzednio, pozostanie polityką dalszego prowadzenia walki o likwidację systemu rządzenia Panów, o cofnięcie Polski z tej drogi, na którą Panów zwycięstwo ją wprowadziło, i na odbudowaniu w Polsce demokracji, opartej bezpośrednio o zorganizowane masy.</u> | |
790 | - <u xml:id="u-61.37" who="#PNiedzialkowski">Wydaje mi się, że jest jedna rzecz, która w największym stopniu utrudnia jakiekolwiek wzajemne porozumienie się dwóch osób z waszego i naszego obozu, to znaczy — jakby to ująć w formie delikatnej? Panom się zdaje, że ruch robotniczy można zlikwidować w ten sposób, że jeżeli pewien komisarz zorganizuje dla siebie związek zawodowy</u> | |
791 | - <u xml:id="u-61.38" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B. B.),</u> | |
792 | - <u xml:id="u-61.39" who="#PNiedzialkowski">to taki związek zawodowy ma cośkolwiek wspólnego z ruchem robotniczym. Panom się zdaje, że można sobie stworzyć nową partię chłopską w taki sposób, jak się robiło t. zw. rozłam w Stronnictwie Chłopskiem. Panom się zdaje, że można organizować rozłam P. P. S., biorąc sobie kilku ludzi i mówiąc im: albo pójdziecie do kryminału, albo zrobicie to i to.</u> | |
793 | - <u xml:id="u-61.40" who="#PNiedzialkowski">To są bardzo stare sposoby i bardzo stare metody, to jest ten osławiony w historii policyjny sposób wadzenia rzeczy, który jest nieszczęściem ogromnej ilości ludzi dorywczo i po dyletancku zajmujących się administracją państwową tak, że zawsze im się zdaje, że to, co komunikuje defenzywa, jest świętą prawdą, bo tak komunikuje defenzywa, bo dla nich zawsze to, co mówi policja, akurat o wszystkiem rozstrzyga. Ale, proszę Panów, te wszystkie sposoby i metody robienia rozłamów w ruchu robotniczym i robienia nowych organizacyj ludowych, odegrały tysiąc razy mniejszą rolę w ciągu minionych miesięcy, niż Panowie to sobie wyobrażają, i ani polski socjalizm, ani polski ruch ludowy, mnie interesuje przedewszystkiem polski spocjalizm, ze swej drogi nie zejdą, swej pracy nie zmniejszą, nie przerwą, nie ugną się przed temi wszelkiemi środkami i sposobami.</u> | |
794 | - <u xml:id="u-61.41" who="#PNiedzialkowski">Proszę Panów! W tym czwartym Sejmie, który Panowie wybrali tak sprężyście i tak energicznie, w którym Panowie tak doskonale załatwili tak drobną rzecz, jak sprawę białoruską, w którym Panowie tak świetnie załatwili kwestię żydowską i t. d., naszą pracę będziemy prowadzili według zasad, których nie zmienimy tak szybko, które mają dla nas bardzo duże znaczenie, chociaż uchodzą za rzecz zbyteczną, t. j. w myśl naszego programu, naszej ideologii, naszego pojmowania zarówno potrzeb socjalizmu, jak i potrzeb Rzeczypospolitej. Te rzeczy nie są od siebie oderwane, ale są ze sobą bardzo ściśle związane.</u> | |
795 | - <u xml:id="u-61.42" who="#komentarz">(Głos:</u> | |
796 | - <u xml:id="u-61.43" who="#PNiedzialkowski">A co to ma wspólnego z budżetem? Głosuje Pan za budżetem czy przeciwko?)</u> | |
797 | - <u xml:id="u-61.44" who="#PNiedzialkowski">Pozostaje jeszcze sprawa Brześcia, w której zamknięty jest cały symbol Waszej kampanii wyborczej do Sejmu i która stała się symbolem tych całych ubiegłych miesięcy. Ja nie zamierzam, proszę Panów, antycypować tego, co się znajduje na dzisiejszym porządku dziennym, ale uważam za swój obowiązek oświadczyć Panom, że jesteśmy gotowi, zgodnie z życzeniem niektórych organów prasy, która reprezentuje obóz Panów, opowiedzieć z tej trybuny wszystkie fakty i przytoczyć wszystkie nazwiska, znane nam, a dotyczące sprawy Brześcia. Zależy to tylko od Panów. Na porządku dziennym znajduje się sprawa nagłości tego wniosku, zaproponujemy Panom, ażebyście otworzyli dyskusję merytoryczną i wtedy w tej chwili będziemy Panom służyli faktami, datami i nazwiskami. Rozumieją Panowie, że ta sprawa jest dla nas zbyt ciężka i zbyt bolesna, żebyśmy ją chcieli łączyć z jakąkolwiek inną formą przemówienia politycznego. Ale dziś, jesteśmy gotowi to powiedzieć, wiemy fakty, wiemy nazwiska, niech Panowie pozwolą dziś na otwarcie dyskusji merytorycznej, która umożliwi opowiedzenie faktów i podanie tych nazwisk, i niech Panowie pozwolą, aby odpowiedzialność została zupełnie wyraźnie i jasno ustalona.</u> | |
798 | - <u xml:id="u-61.45" who="#PNiedzialkowski">Panowie tutaj mówili o kryzysie parlamentaryzmu. Jeszcze dziś z tej trybuny mówili Panowie dużo o błędach poprzednich sejmów i poprzednich t. zw. przedmajowych rządów. Ja przyznają zupełnie otwarcie, że wedle mnie w ciągu 12 lat ubiegłych, popełnialiśmy wszyscy ogromną ilość błędów najrozmaitszych, lecz sądzę, że ogromna część tych błędów była nieunikniona, wszak byliśmy społeczeństwem, które po raz pierwszy, uczyło się nie z cudzego doświadczenia, lecz z codziennej praktyki życiowej, uczyło się w najtrudniejszych warunkach własnego życia państwowego.</u> | |
799 | - <u xml:id="u-61.46" who="#PNiedzialkowski">Były błędy. Było wielkim błędem np. to, że wielu naszych dawnych kolegów zgłaszało zbyt wiele i zbyt drobiazgowych interpelacji, tak samo był błędem, stwierdzonym oficjalnie, uroczyście i przez p. Marszałka Piłsudskiego i przez p. gen. Żeligowskiego i przez p. gen. Sikorskiego i Szeptyckiego, nasz sposób prowadzenia wojny w r. 1920, ale z tego nikt nikomu nie robi żadnego zarzutu, bo to były błędy nieuniknione w danych warunkach. My również należymy do obozu, który popełnił dużo błędów, — jednak ten polski obóz socjalistyczny jednego błędu nie popełnił, nie zszedł z tej drogi, którą sobie wytknął od początku</u> | |
800 | - <u xml:id="u-61.47" who="#komentarz">(Głos: I połączył się z Korfantym i Witosem.)</u> | |
801 | - <u xml:id="u-61.48" who="#PNiedzialkowski">i nie odchylił się ani na chwilę od tego przekonania, że Polskę utrwalić można i rozwijać ewolucyjnie do nowego ustroju tylko w formach demokracji i że każde zejście z tej drogi wiedzie ku katastrofie. Tego błędu myśmy nie popełnili. A oprócz tego jest jeszcze jedna rzecz, z której jesteśmy dumni, że naszego sumienia, ani wobec historii, ani wobec kraju to słowo „Brześć” nie obciąża.</u> | |
802 | - <u xml:id="u-61.49" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u> | |
830 | + <u xml:id="u-61.0" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Wysoka Izbo! Zabieram głos wcześniej, niż to czyniłem w roku ubiegłym, bo przekonałem się z dyskusji budżetowej roku ubiegłego, iż po pewnej serii mówców argumenty zaczynają się powtarzać. Może uda mi się tedy usunąć pewne nieścisłości, jeżeli wystąpię obecnie i pewne sprostowania do dotychczasowych przemówień zgóry dodam.</u> | |
831 | + <u xml:id="u-61.1" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Niestety, dyskusja toczyła się raczej na tle politycznem, aniżeli na tle budżetowem. Aczkolwiek nie mogę powiedzieć, jak szanowny pos. Byrka, iż polityka zupełnie mnie nie interesuje, przeciwnie, muszę skonstatować, że jako Kierownik Ministerstwa Skarbu za tę politykę współodpowiedzialność całkowicie ponoszę, jednak Chciałbym, żeby tej odpowiedzialności politycznej i tej atmosfery politycznej z Ministra Skarbu nie przesuwać na budżet. Leży to w interesie zarówno tych, którzy są w opozycji, jak i tych, którzy są w większości.</u> | |
832 | + <u xml:id="u-61.2" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Przystępuję zatem teraz tylko do poruszenia tych tematów, które istotnie tyczyły budżetu. Niestety, podobnie, jak w roku zeszłym, zacząć muszę od sprostowań. Nie będę przeprowadzał pełnej listy sprostowań, gdyż to zajęłoby czasu zbyt wiele.</u> | |
833 | + <u xml:id="u-61.3" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Przytoczę jednak niektóre, ażeby pokazać, że kiedy cyfry są błędnie określone lub przytoczone, mogą się kończyć błędnemi wnioskami. Już w czasie przemówienia p. prof. Rybarskiego musiałem mu, niestety, za co bardzo przepraszam, przerwać,...</u> | |
834 | + <u xml:id="u-61.4" who="#komentarz">(P. Rybarski: Proszę bardzo.)</u> | |
835 | + <u xml:id="u-61.5" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">...wtedy, kiedy mówił o nieprawidłowem zarachowaniu wpływów z kolei. Ta sprawa była na łamach prasy Stronnictwa Narodowego przez całe lato i doczekała się sprostowania urzędowego.</u> | |
836 | + <u xml:id="u-61.6" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Nie wiem, czy p. prof. Rybarski zapoznał się z tem sprostowaniem, czy nie. Ale mogę z całą pewnością powiedzieć, że gdybyśmy byli uczynili to, co on radził, gdybyśmy wydatki regularne zarachowali na sumy obrotowe, wówczas bylibyśmy napewno pod słusznem oskarżeniem prowadzenia gospodarki pozabudżetowej. Jeżeli chodzi o ścisłe informacje w tym względzie, może się Pan zwrócić do Najwyższej Izby Kontroli, do takiego dyrektora departamentu, którego pan sobie sam wybierze.</u> | |
837 | + <u xml:id="u-61.7" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Drugie sprostowanie dotyczy podniesionej przez p. Rybarskiego sprawy niedostatecznych wpływów z monopolów. Zgadzam się, że jeżeli chodzi o cyfry, zwłaszcza o monopol spirytusowy, p. profesor ma całkowicie rację. Istotnie, wpływy są mniejsze od przewidzianych. Niestety, powiedzieć muszę, że w roku zeszłym właśnie na Komisji Budżetowej walczyłem z p. prof Rybarskim o to, ażeby te wpływy obliczyć niżej. Okazało się, że moje przewidywania były bliższe rzeczywistości,...</u> | |
838 | + <u xml:id="u-61.8" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nie trzeba było podwyższać ceny.)</u> | |
839 | + <u xml:id="u-61.9" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">...aniżeli przewidywania p. profesora. Panie profesorze, podwyższyliśmy cenę spirytusu wtedy, kiedy już dochody spadły. Nie podwyższyliśmy ceny na tytoń, dochody zaś monopolu tytoniowego również zmalały.</u> | |
840 | + <u xml:id="u-61.10" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nie w tym stopniu. To nie jest moje zdanie, ale fachowców.)</u> | |
841 | + <u xml:id="u-61.11" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">To bardzo możliwe, że podwyżka podziałała także hamująco, ale pańskie obliczenie było nierealne, było napewno nie realniejsze, niż moje.</u> | |
842 | + <u xml:id="u-61.12" who="#komentarz">(P. Rybarski: Przez skreślenie wydatków.)</u> | |
843 | + <u xml:id="u-61.13" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Nie, Panie Profesorze, muszę powołać się na świadectwo p. prof. Krzyżanowskiego, który wspólnie ze mną, bardzo usilnie i bardzo wymownie pana profesora przekonywał. Życie, niestety, przyznało nam, a nie Panu rację.</u> | |
844 | + <u xml:id="u-61.14" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dalej p. prof. Rybarski kwestionuje cyfry, znajdujące się w preliminarzu i kwestionuje, nie bez pewnej słuszności, obliczenie wydatków na bezrobocie na 50 milionów złotych.</u> | |
845 | + <u xml:id="u-61.15" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Nie wiem, jaka będzie koniunktura w roku przyszłym, ale spodziewam się, że po wyborach, o których Panowie tak dużo tu mówili, dopływ kapitałów obcych będzie znacznie łatwiejszy, aniżeli był przedtem.</u> | |
846 | + <u xml:id="u-61.16" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. z R.)</u> | |
847 | + <u xml:id="u-61.17" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Być może, Panie Profesorze, że cyfra 50 milionów okaże się niewystarczająca; nie mogę za to przyjąć gwarancji. Ale powróćmy do roku zeszłego. W roku zeszłym na bezrobocie preliminowana była suma, wynosząca, jeżeli się nie mylę, 18 milionów. Ze strony Frakcji Rewolucyjnej P. P. S. zgłoszono poprawkę, podnoszącą tę sumę o 15 milionów. Rząd zaakceptował tę 15-milionową podwyżkę. Panowie głosowaliście przeciwko tej poprawce.</u> | |
848 | + <u xml:id="u-61.18" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nie.)</u> | |
849 | + <u xml:id="u-61.19" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Obawiam się, Panie Profesorze, że Pan Profesor nazwał to w zeszłym roku „konsumowaniem oszczędności”.</u> | |
850 | + <u xml:id="u-61.20" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nie!)</u> | |
851 | + <u xml:id="u-61.21" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Zajrzyjmy do protokółu.</u> | |
852 | + <u xml:id="u-61.22" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dalej p. prof. Rybarski powiedział na wstępie swego przemówienia, że zasadą Stronnictwa Narodowego jest zawsze dotrzymywać obietnic: „Nie obiecujemy nikomu nic, czego nie moglibyśmy dotrzymać”. Kiedy p. pos. Byrka mówił o tem, czy uważa podwyżkę uposażeń urzędniczych za możliwą, p. profesor powiedział, że nie.</u> | |
853 | + <u xml:id="u-61.23" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nic nie powiedziałem.)</u> | |
854 | + <u xml:id="u-61.24" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Powiedział pan? Tak?</u> | |
855 | + <u xml:id="u-61.25" who="#komentarz">(P. Rybarski: Powiedziałem: Dzięki obecnej gospodarce.)</u> | |
856 | + <u xml:id="u-61.26" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Ja to muszę zupełnie dokładnie zanotować.</u> | |
857 | + <u xml:id="u-61.27" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Oszczędności więc, jakie uczyniliśmy, są znacznie większe, aniżeli proponowało Stronnictwo Narodowe. Zaoszczędziliśmy 120 kilka milionów, a Panowie proponowali 50 milionów. Panowie proponowaliście dalej podwyżkę uposażeń o 100 milionów. Gdyby wykonano budżet według wskazań prof. Rybarskiego, to obietnice prof. Rybarskiego nie byłyby dotrzymane.</u> | |
858 | + <u xml:id="u-61.28" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dalej zaatakowany został art. 6 ustawy skarbowej. Artykuł ten jest umiłowanem dzieckiem p. prof. Rybarskiego. W roku zeszłym włożył w niego niesłychanie wiele pracy. Głównym argumentem, jaki wysuwa przeciw obecnej redakcji art. 6, jest ten, że przecież w roku zeszłym, ten sam, co do składu ideowego, Rząd zredagował artykuł w formie innej, aniżeli obecnie. Rząd się nie zmienił, artykuł się zmienił. Dlaczego? To był zarzut główny.</u> | |
859 | + <u xml:id="u-61.29" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Wysoka Izbo! Istotnie Rząd się nie zmienił, ale coś się w Polsce zmieniło. Jeżeli Panowie spojrzą po tej sali, ujrzą Panowie co się zmieniło.</u> | |
860 | + <u xml:id="u-61.30" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. z R.)</u> | |
861 | + <u xml:id="u-61.31" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">W jaki sposób i w jakiej formie i w jakim kierunku? W tym kierunku, że powstała ta polska większość, do której panowie ze Stronnictwa Narodowego dążyli drogą wszelkich kompromisów.</u> | |
862 | + <u xml:id="u-61.32" who="#komentarz">(Przerywania na ławach chłopskich.)</u> | |
863 | + <u xml:id="u-61.33" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Widzę, że i Panowie się nie zmienili.</u> | |
864 | + <u xml:id="u-61.34" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jaka jest istotna różnica między art. 6 proponowanym przez Rząd i poprzednim? W roku poprzednim redakcja była taka: „Gdy nastąpi klęska żywiołowa lub inny wypadek nagły”, — wtedy wolno Rządowi czynić wydatki, ograniczone było wszakże to wydatkowanie okresami niezasiadania Sejmu. P. Rybarski, pracując nad zmianą art. 6 przy wydatnej pomocy p. pos. Czapińskiego, przerobił go w ten sposób, ażeby zapewnić Sejmowi permanencję. Powiedział mianowicie, że wtedy wolno tylko czynić nagłe wydatki, gdy przed asygnowaniem tych pieniędzy nie zdąży się zwołać Sejmu. Uważam tę redakcję art. 6 za dążenie do szkodliwej, uboczną drogą stworzonej permanencji obrad sejmowych.</u> | |
865 | + <u xml:id="u-61.35" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jakże zredagowaliśmy art. 6 na rok przyszły? Stwierdziliśmy, iż Rząd upoważniony jest do czynienia wydatków na zasadzie uchwały Rady Ministrów, jeśli zaistniała konieczność natychmiastowego asygnowania sum ze Skarbu. Jest to redakcja ściślejsza, niż poprzednia, nie zamącona żadnem pojęciem ubocznem. Wydaje mi się, że konieczność jest koniecznością bez względu na to, czy Sejm obraduje, czy też nie.</u> | |
866 | + <u xml:id="u-61.36" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Natomiast zachowaliśmy wszystkie przepisy, jakie były poprzednio w art. 6 i dotyczyły publiczności i kontroli gospodarki Państwa. A więc wniosek, uchwalony przez Radę Ministrów, ma być w ciągu dni 7 zgłoszony do Sejmu, opublikowany w „Monitorze” i przesłany do Najwyższej Izby Kontroli. Jeżeli Sejm jest zebrany, może, rzecz prosta, zająć się natychmiast każdą uchwałą Rady Ministrów, powziętą na zasadzie art. 6, skoro uzna to za potrzebne.</u> | |
867 | + <u xml:id="u-61.37" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">P. prof. Rybarski powiada dalej, że nowa redakcja art. 6 jest szalonem odstępstwem od zasad budżetowania, że nigdzie na świecie niema nic podobnego. Jest to niesłuszne i nieścisłe. Uważam np., że jesteśmy znacznie skromniejsi, niż prawo budżetowe niemieckie.</u> | |
868 | + <u xml:id="u-61.38" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Prawo budżetowe niemieckie pozwala bowiem, jeżeli zachodzi konieczność, — ministrowi skarbu asygnować sumy na nowe wydatki albo podnosić kwoty na wydatki już uchwalone. Przytem do 10.000 marek nie zgłasza się parlamentowi kredytów dodatkowych, ale przychodzi się po aprobatę dopiero przy złożeniu zamknięć rachunkowych. Wydatki, asygnowane przez ministra skarbu ponad czy poza budżetem, zgłasza się Reichstagowi, jeśli się nie mylę, kwartalnie. Nie mówię o gospodarce budżetowej angielskiej, która przez swe typowe tradycyjne postanowienia daje właściwie rządowi angielskiemu swobodę znacznie większą, niż gdziekolwiek na kontynencie.</u> | |
869 | + <u xml:id="u-61.39" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Panu profesorowi Rybarskiemu nie podobało się, a nawet zirytowało go w pewnym stopniu obliczenie dochodów w nowym preliminarzu.</u> | |
870 | + <u xml:id="u-61.40" who="#komentarz">(P. Rybarski: Zirytowało?)</u> | |
871 | + <u xml:id="u-61.41" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Miałem takie wrażenie, jeśli nie, tem lepiej, będziemy o tem mówić bez irytacji. Istotnie, w nowym preliminarzu obliczenia dochodów różnią się od obliczeń, stosowanych za lat poprzednich. Jest tutaj pewna zasadnicza zmiana.</u> | |
872 | + <u xml:id="u-61.42" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jak Panowie wiedzą, przeniesiono mnie do roboty finansowej zupełnie z innego środowiska, ze środowiska dyplomatycznego. Lecz właśnie przy układaniu budżetu dopiero przekonałem się, że moje przygotowanie dyplomatyczne jest absolutnie niewystarczające. Okazało się bowiem, iż istnieje specjalna etykieta, obowiązująca przy układaniu budżetu. Tak więc, np. podatek obrotowy trzeba było preliminować w dochodach stale niżej, niż wpływy, które miał przynieść w rzeczywistości. To była reguła, inaczej demagogia prasowa miała natychmiast żer obfity, głosząc urbi et orbi, że Rząd podnosi obciążenia podatkowe. Natomiast taż sama etykieta obowiązywała do preliminowania podatku majątkowego wyżej, niż to wypadało z układu rzeczywistych stosunków. Tego rodzaju przepisy, tego rodzaju maquillage przy układaniu budżetu były stosowane z reguły. Była to już nie zwykła etykieta, ale etykieta chińska.</u> | |
873 | + <u xml:id="u-61.43" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Ta tajna dyplomacja, która istniała na terenie Sejmu, posuwała się dalej jeszcze. To znaczy, stwarzała tajne porozumienia, dotyczące efektów zewnętrznych głosowania. Ta tajna dyplomacja szła jednak bardzo daleko, i muszę powiedzieć, — a może to p. pos. Niedziałkowskiego zainteresuje, — że w ciągu roku zeszłego dochodził mnie pośrednio nacisk, ażeby Rząd przeciwstawił się podniesieniu funduszu na bezrobocie, bo P. P. S. będzie musiała za tym wnioskiem głosować, a z innych względów nie chce tego czynić.</u> | |
874 | + <u xml:id="u-61.44" who="#komentarz">(Wesołość na ławach B. B. W. z R. Różne głosy na ławach P. P. S. C. K. W.)</u> | |
875 | + <u xml:id="u-61.45" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Może Pan się poinformuje u p. marszałka Daszyńskiego, przypuszczam, że będzie au courant.</u> | |
876 | + <u xml:id="u-61.46" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Po przemówieniu p. prof. Rybarskiego próbowałem sobie zrekonstruować jego program gospodarczy i będę tu mówił, jak go widzę. P. profesor zechce mnie sprostować, jeżeli się omylę. Postawiłem sobie pytanie, czy Stronnictwo Narodowe jest za premiami zbożowemi, czy nie? Odpowiedziałem sobie: tak. Postawiłem sobie pytanie, czy Stronnictwo Narodowe jest za zniżeniem podatku obrotowego?</u> | |
877 | + <u xml:id="u-61.47" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Niewątpliwie: tak. A jeżeli zajrzymy do wniosków zeszłorocznych tego stronnictwa, to okaże się, że w zniżce tego podatku miało iść znacznie dalej, aniżeli wniosek rządowy. Skolei zadałem sobie pytanie, czy Stronnictwo Narodowe jest za podwyższeniem uposażeń urzędniczych, czy nie? Przed chwilą p. profesor sprostował tu moje błędne mniemanie, jakoby dziś nie był za tem, co kiedyś obiecał. Jest tedy i za tą zwyżką.</u> | |
878 | + <u xml:id="u-61.48" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">A teraz niech Panowie zestawią te wszystkie rzeczy, niech Panowie dodadzą jeszcze do tego filar równowagi budżetowej, który jest niewątpliwie także dogmatem i dla Stronnictwa Narodowego; otrzymają Panowie wówczas istotny program tego stronnictwa. Tylko nie jest to program gospodarczy, ale program wyborczy.</u> | |
879 | + <u xml:id="u-61.49" who="#komentarz">(Huczne oklaski na ławach. B. B. W. z R.)</u> | |
803 | 880 | </div> |
804 | 881 | <div xml:id="div-62"> |
805 | - <u xml:id="u-62.0" who="#Marszalek">P. Kierownik Ministerstwa Skarbu ma głos.</u> | |
882 | + <u xml:id="u-62.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Hałuszczyński.</u> | |
806 | 883 | </div> |
807 | 884 | <div xml:id="div-63"> |
808 | - <u xml:id="u-63.0" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Wysoka Izbo! Zabieram głos wcześniej, niż to czyniłem w roku ubiegłym, bo przekonałem się z dyskusji budżetowej roku ubiegłego, iż po pewnej serii mówców argumenty zaczynają się powtarzać. Może uda mi się tedy usunąć pewne nieścisłości, jeżeli wystąpię obecnie i pewne sprostowania do dotychczasowych przemówień zgóry dodam.</u> | |
809 | - <u xml:id="u-63.1" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Niestety, dyskusja toczyła się raczej na tle politycznem, aniżeli na tle budżetowem. Aczkolwiek nie mogę powiedzieć, jak szanowny pos. Byrka, iż polityka zupełnie mnie nie interesuje, przeciwnie, muszę skonstatować, że jako Kierownik Ministerstwa Skarbu za tę politykę współodpowiedzialność całkowicie ponoszę, jednak Chciałbym, żeby tej odpowiedzialności politycznej i tej atmosfery politycznej z Ministra Skarbu nie przesuwać na budżet. Leży to w interesie zarówno tych, którzy są w opozycji, jak i tych, którzy są w większości.</u> | |
810 | - <u xml:id="u-63.2" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Przystępuję zatem teraz tylko do poruszenia tych tematów, które istotnie tyczyły budżetu. Niestety, podobnie, jak w roku zeszłym, zacząć muszę od sprostowań. Nie będę przeprowadzał pełnej listy sprostowań, gdyż to zajęłoby czasu zbyt wiele.</u> | |
811 | - <u xml:id="u-63.3" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Przytoczę jednak niektóre, ażeby pokazać, że kiedy cyfry są błędnie określone lub przytoczone, mogą się kończyć błędnemi wnioskami. Już w czasie przemówienia p. prof. Rybarskiego musiałem mu, niestety, za co bardzo przepraszam, przerwać</u> | |
812 | - <u xml:id="u-63.4" who="#komentarz">(P.</u> | |
813 | - <u xml:id="u-63.5" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Rybarski: Proszę bardzo.), wtedy, kiedy mówił o nieprawidłowem zarachowaniu wpływów z kolei. Ta sprawa była na łamach prasy Stronnictwa Narodowego przez całe lato i doczekała się sprostowania urzędowego.</u> | |
814 | - <u xml:id="u-63.6" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Nie wiem, czy p. prof. Rybarski zapoznał się z tem sprostowaniem, czy nie. Ale mogę z całą pewnością powiedzieć, że gdybyśmy byli uczynili to, co on radził, gdybyśmy wydatki regularne zarachowali na sumy obrotowe, wówczas bylibyśmy napewno pod słusznem oskarżeniem prowadzenia gospodarki pozabudżetowej. Jeżeli chodzi o ścisłe informacje w tym względzie, może się Pan zwrócić do Najwyższej Izby Kontroli, do takiego dyrektora departamentu, którego pan sobie sam wybierze.</u> | |
815 | - <u xml:id="u-63.7" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Drugie sprostowanie dotyczy podniesionej przez p. Rybarskiego sprawy niedostatecznych wpływów z monopolów. Zgadzam się, że jeżeli chodzi o cyfry, zwłaszcza o monopol spirytusowy, p, profesor ma całkowicie rację. Istotnie, wpływy są mniejsze od przewidzianych. Niestety, powiedzieć muszę, że w roku zeszłym właśnie na Komisji Budżetowej walczyłem z p. prof Rybarskim o to, ażeby te wpływy obliczyć niżej. Okazało się, że moje przewidywania były bliższe rzeczywistości</u> | |
816 | - <u xml:id="u-63.8" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nie trzeba było podwyższać ceny.), aniżeli przewidywania p. profesora. Panie profesorze, podwyższyliśmy cenę spirytusu wtedy, kiedy już dochody spadły. Nie podwyższyliśmy ceny na tytoń, dochody zaś monopolu tytoniowego również zmalały.</u> | |
817 | - <u xml:id="u-63.9" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">(P. Rybarski: Nie w tym stopniu. To nie jest moje zdanie, ale fachowców.)</u> | |
818 | - <u xml:id="u-63.10" who="#komentarz">To bardzo możliwe, że podwyżka podziałała także hamująco, ale pańskie obliczenie było nierealne, było napewno nie realniejsze, niż moje.</u> | |
819 | - <u xml:id="u-63.11" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">(P. Rybarski: Przez skreślenie wydatków.)* Nie, Panie Profesorze, muszę powołać się na świadectwo p. prof. Krzyżanowskiego, który wspólnie ze mną, bardzo usilnie i bardzo wymownie pana profesora przekonywał. Życie, niestety, przyznało nam, a nie Panu rację.</u> | |
820 | - <u xml:id="u-63.12" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dalej p. prof. Rybarski kwestionuje cyfry, znajdujące się w preliminarzu i kwestionuje, nie bez pewnej słuszności, obliczenie wydatków na bezrobocie na 50 milionów złotych.</u> | |
821 | - <u xml:id="u-63.13" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Nie wiem, jaka będzie koniunktura w roku przyszłym, ale spodziewam się, że po wyborach, o których Panowie tak dużo tu mówili, dopływ kapitałów obcych będzie znacznie łatwiejszy, aniżeli był przedtem.</u> | |
822 | - <u xml:id="u-63.14" who="#komentarz">(Oklaski na lawach B. B. W. z R.)</u> | |
823 | - <u xml:id="u-63.15" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Być może, Panie Profesorze, że cyfra 50 milionów okaże się niewystarczająca; nie mogę za to przyjąć gwarancji. Ale powróćmy do roku zeszłego. W roku zeszłym na bezrobocie preliminowana była suma, wynosząca, jeżeli się nie mylę, 18 milionów. Ze strony Frakcji Rewolucyjnej P. P. S. zgłoszono poprawkę, podnoszącą tę sumę o 15 milionów. Rząd zaakceptował tę 15-milionową podwyżkę. Panowie głosowaliście przeciwko tej poprawce.</u> | |
824 | - <u xml:id="u-63.16" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nie.)</u> | |
825 | - <u xml:id="u-63.17" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Obawiam się, Panie Profesorze, że Pan Profesor nazwał to w zeszłym roku „konsumowaniem oszczędności”.</u> | |
826 | - <u xml:id="u-63.18" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nie!)</u> | |
827 | - <u xml:id="u-63.19" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Zajrzyjmy do protokółu.</u> | |
828 | - <u xml:id="u-63.20" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dalej p. prof. Rybarski powiedział na wstępie swego przemówienia, że zasadą Stronnictwa Narodowego jest zawsze dotrzymywać obietnic: — „Nie obiecujemy nikomu nic, czego nie moglibyśmy dotrzymać”. Kiedy p. pos. Byrka mówił o tem, czy uważa podwyżkę uposażeń urzędniczych za możliwą, p. profesor powiedział, że nie.</u> | |
829 | - <u xml:id="u-63.21" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nic nie powiedziałem.)</u> | |
830 | - <u xml:id="u-63.22" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Powiedział pan? Tak? (P.* Rybarski: Powiedziałem: Dzięki obecnej gospodarce.) Ja to muszę zupełnie dokładnie zanotować.</u> | |
831 | - <u xml:id="u-63.23" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Oszczędności więc, jakie uczyniliśmy, są znacznie większe, aniżeli proponowało Stronnictwo Narodowe. Zaoszczędziliśmy 120 kilka milionów, a Panowie proponowali 50 milionów. Panowie proponowaliście dalej podwyżkę uposażeń o 100 milionów. Gdyby wykonano budżet według wskazań prof. Rybarskiego, to obietnice prof. Rybarskiego nie byłyby dotrzymane.</u> | |
832 | - <u xml:id="u-63.24" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Dalej zaatakowany został art. 6 ustawy skarbowej. Artykuł ten jest umiłowanem dzieckiem p. prof. Rybarskiego. W roku zeszłym włożył w niego niesłychanie wiele pracy. Głównym argumentem, jaki wysuwa przeciw obecnej redakcji art. 6, jest ten, że przecież w roku zeszłym, ten sam, co do składu ideowego, Rząd zredagował artykuł w formie innej, aniżeli obecnie. Rząd się nie zmienił, artykuł się zmienił. Dlaczego? To był zarzut główny.</u> | |
833 | - <u xml:id="u-63.25" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Wysoka Izbo! Istotnie Rząd się nie zmienił, ale coś się w Polsce zmieniło. Jeżeli Panowie spojrzą po tej sali, ujrzą Panowie co się zmieniło.</u> | |
834 | - <u xml:id="u-63.26" who="#komentarz">(Oklaski na lawach B. B. W. z R.)</u> | |
835 | - <u xml:id="u-63.27" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">W jaki sposób i w jakiej formie i w jakim kierunku? W tym kierunku, że powstała ta polska większość, do której panowie ze Stronnictwa Narodowego dążyli drogą wszelkich kompromisów.</u> | |
836 | - <u xml:id="u-63.28" who="#komentarz">(Przerywania na ławach chłopskich.)</u> | |
837 | - <u xml:id="u-63.29" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Widzę, że i Panowie się nie zmienili.</u> | |
838 | - <u xml:id="u-63.30" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jaka jest istotna różnica między art. 6 proponowanym przez Rząd i poprzednim? W roku poprzednim redakcja była taka: — „Gdy nastąpi klęska żywiołowa lub inny wypadek nagły”, — wtedy wolno Rządowi czynić wydatki, ograniczone było wszakże to wydatkowanie okresami niezasiadania Sejmu. P. Rybarski, pracując nad zmianą art. 6 przy wydatnej pomocy p. pos. Czapińskiego, przerobił go w ten sposób, ażeby zapewnić Sejmowi permanencję. Powiedział mianowicie, że wtedy wolno tylko czynić nagłe wydatki, gdy przed asygnowaniem tych pieniędzy nie zdąży się zwołać Sejmu. Uważam tę redakcję art. 6 za dążenie do szkodliwej, uboczną drogą stworzonej permanencji obrad sejmowych.</u> | |
839 | - <u xml:id="u-63.31" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jakże zredagowaliśmy art. 6 na rok przyszły? Stwierdziliśmy, iż Rząd upoważniony jest do czynienia wydatków na zasadzie uchwały Rady Ministrów, jeśli zaistniała konieczność natychmiastowego asygnowania sum ze Skarbu. Jest to redakcja ściślejsza, niż poprzednia, nie zamącona żadnem pojęciem ubocznem. Wydaje mi się, że konieczność jest koniecznością bez względu na to, czy Sejm obraduje, czy też nie.</u> | |
840 | - <u xml:id="u-63.32" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Natomiast zachowaliśmy wszystkie przepisy, jakie były poprzednio w art. 6 i dotyczyły publiczności i kontroli gospodarki Państwa. A więc wniosek, uchwalony przez Radę Ministrów, ma być w ciągu dni 7 zgłoszony do Sejmu, opublikowany w — „Monitorze” i przesłany do Najwyższej Izby Kontroli. Jeżeli Sejm jest zebrany, może, rzecz prosta, zająć się natychmiast każdą uchwałą Rady Ministrów, powziętą na zasadzie art. 6, skoro uzna to za potrzebne.</u> | |
841 | - <u xml:id="u-63.33" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">P. prof. Rybarski powiada dalej, że nowa redakcja art. 6 jest szalonem odstępstwem od zasad budżetowania, że nigdzie na świecie niema nic podobnego. Jest to niesłuszne i nieścisłe. Uważam np., że jesteśmy znacznie skromniejsi, niż prawo budżetowe niemieckie.</u> | |
842 | - <u xml:id="u-63.34" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Prawo budżetowe niemieckie pozwala bowiem, jeżeli zachodzi konieczność, — ministrowi skarbu asygnować sumy na nowe wydatki albo podnosić kwoty na wydatki już uchwalone. Przytem do 10.000 marek nie zgłasza się parlamentowi kredytów dodatkowych, ale przychodzi się po aprobatę dopiero przy złożeniu zamknięć rachunkowych. Wydatki, asygnowane przez ministra skarbu ponad czy poza budżetem, zgłasza się Reichstagowi, jeśli się nie mylę, kwartalnie. Nie mówię o gospodarce budżetowej angielskiej, która przez swe typowe tradycyjne postanowienia daje właściwie rządowi angielskiemu swobodę znacznie większą, niż gdziekolwiek na kontynencie.</u> | |
843 | - <u xml:id="u-63.35" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Panu profesorowi Rybarskiemu nie podobało się, a nawet zirytowało go w pewnym stopniu obliczenie dochodów w nowym preliminarzu.</u> | |
844 | - <u xml:id="u-63.36" who="#komentarz">(P. Rybarski: Zirytowało?)</u> | |
845 | - <u xml:id="u-63.37" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Miałem takie wrażenie, jeśli nie, tem lepiej, będziemy o tem mówić bez irytacji. Istotnie, w nowym preliminarzu obliczenia dochodów różnią się od obliczeń, stosowanych za lat poprzednich. Jest tutaj pewna zasadnicza zmiana.</u> | |
846 | - <u xml:id="u-63.38" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Jak Panowie wiedzą, przeniesiono mnie do roboty finansowej zupełnie z innego środowiska, ze środowiska dyplomatycznego. Lecz właśnie przy układaniu budżetu dopiero przekonałem się, że moje przygotowanie dyplomatyczne jest absolutnie niewystarczające. Okazało się bowiem, iż istnieje specjalna etykieta, obowiązująca przy układaniu budżetu. Tak więc, np. podatek obrotowy trzeba było preliminować w dochodach stale niżej, niż wpływy, które miał przynieść w rzeczywistości. To była reguła, inaczej demagogia prasowa miała natychmiast żer obfity, głosząc urbi et orbi, że Rząd podnosi obciążenia podatkowe. Natomiast taż sama etykieta obowiązywała do preliminowania podatku majątkowego wyżej, niż to wypadało z układu rzeczywistych stosunków. Tego rodzaju przepisy, tego rodzaju maquillage przy układaniu budżetu były stosowane z reguły. Była to już nie zwykła etykieta, ale etykieta chińska.</u> | |
847 | - <u xml:id="u-63.39" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Ta tajna dyplomacja, która istniała na terenie Sejmu, posuwała się dalej jeszcze. To znaczy, stwarzała tajne porozumienia, dotyczące efektów zewnętrznych głosowania. Ta tajna dyplomacja szła jednak bardzo daleko, i muszę powiedzieć, — a może to p. pos. Niedziałkowskiego zainteresuje, — że w ciągu roku zeszłego dochodził mnie pośrednio nacisk, ażeby Rząd przeciwstawił się podniesieniu funduszu na bezrobocie, bo P. P. S. będzie musiała za tym wnioskiem głosować, a z innych względów nie chce tego czynić.</u> | |
848 | - <u xml:id="u-63.40" who="#komentarz">(Wesołość na ławach B. B. W. z R. Różne głosy na ławach P. P. S. C. K. W.)</u> | |
849 | - <u xml:id="u-63.41" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Może Pan się poinformuje u p. marszałka Daszyńskiego, przypuszczam, że będzie au courant.</u> | |
850 | - <u xml:id="u-63.42" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Po przemówieniu p. prof. Rybarskiego próbowałem sobie zrekonstruować jego program gospodarczy i będę tu mówił, jak go widzę. P. profesor zechce mnie sprostować, jeżeli się omylę. Postawiłem sobie pytanie, czy Stronnictwo Narodowe jest za premiami zbożowemi, czy nie? Odpowiedziałem sobie: tak. Postawiłem sobie pytanie, czy Stronnictwo Narodowe jest za zniżeniem podatku obrotowego?</u> | |
851 | - <u xml:id="u-63.43" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Niewątpliwie: tak. A jeżeli zajrzymy do wniosków zeszłorocznych tego stronnictwa, to okaże się, że w zniżce tego podatku miało iść znacznie dalej, aniżeli wniosek rządowy. Skolei zadałem sobie pytanie, czy Stronnictwo Narodowe jest za podwyższeniem uposażeń urzędniczych, czy nie? Przed chwilą p. profesor sprostował tu moje błędne mniemanie, jakoby dziś nie był za tem, co kiedyś obiecał. Jest tedy i za tą zwyżką.</u> | |
852 | - <u xml:id="u-63.44" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">A teraz niech Panowie zestawią te wszystkie rzeczy, niech Panowie dodadzą jeszcze do tego filar równowagi budżetowej, który jest niewątpliwie także dogmatem i dla Stronnictwa Narodowego; otrzymają Panowie wówczas istotny program tego stronnictwa. Tylko nie jest to program gospodarczy, ale program wyborczy.</u> | |
853 | - <u xml:id="u-63.45" who="#komentarz">(Huczne oklaski na lawach. B. B. W. z R.)</u> | |
885 | + <u xml:id="u-63.0" who="#PHałuszczyński">Wysoka Izbo! Utartym zwyczajem parlamentarnym i jednocześnie z najgłębszego poczucia obowiązku jako posłowie i jako członkowie narodu ukraińskiego, zabieramy głos z tej wysokiej trybuny w debacie budżetowej. Kiedy zwyczaj parlamentarny nakazuje uważać tę trybunę do pewnego stopnia za miejsce do składania oświadczeń i oświetlania nastrojów, my chcemy być prawdziwemi i sprawiedliwemu rzecznikami mas wyborców ukraińskich i przynieść naszemu narodowi silną wiarę i ufność w siebie, dodać potrzebnej otuchy w codziennej walce nie tylko o osobiste istnienie, lecz głównie o istnienie całości narodu naszego.</u> | |
886 | + <u xml:id="u-63.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Czetwertyński.)</u> | |
887 | + <u xml:id="u-63.2" who="#PHałuszczyński">Kiedy 11 względnie 9 lat temu zwalczono nasze dążenia wolnościowe i siłą oręża, wbrew zasadzie samooznaczenia narodów, przyłączono do Państwa Polskiego połacie kraju o bezwzględnej większości ludności ukraińskiej, przedstawiały ziemie owe obraz ruiny powojennej, jaki trudno było znaleźć gdziekolwiek na innym odcinku świata. Stwierdzamy, że dźwignięcie się z ruiny tej, odbudowanie zniszczonych domostw, zaoranie pól, pokrytych żelazem i trupami, odbudowa wszelkich form kulturalnego, oświatowego i gospodarczego bytowania naszego nastąpiły własnemi siłami, dzięki historycznemu przywiązaniu ukraińskiej ludności do ziemi ojczystej, dzięki niezłomnej sile i energii ukraińskiego narodu. Własnemi siłami, pozbawieni wszelkiej pomocy Państwa odbudowaliśmy i rozbudowaliśmy ukraińskie życie gospodarcze, pogłębiając pracę oświatową i kulturalną rozgałęzioną siecią ukraińskich szkół prywatnych, „Proświt” i innych oświatowo-kulturalnych i gospodarczych stowarzyszeń, utrzymywanych własnymi wyłącznie siłami ukraińskiej ludności przy równoczesnem wykonywaniu wszystkich obowiązków obywateli.</u> | |
888 | + <u xml:id="u-63.3" who="#PHałuszczyński">Za cały czas istnienia wskrzeszonego Państwa Polskiego nie było ani jednego okresu, w którymby Państwo szło na rękę owym zdrowym i twórczym dążeniom ukraińskiej ludności, a to cośmy zbudowali osiągnęliśmy własną jedynie pracą i własnemi siłami.</u> | |
889 | + <u xml:id="u-63.4" who="#PHałuszczyński">Nie będę się wdawał w szczegóły określenia stosunku pozytywnego lub negatywnego rządzących Państwem do rządzonych, ale muszę zasadniczo stwierdzić, że jest obowiązkiem odpowiedzialnych kół zrobić wszystko, aby w ustosunkowaniu się wzajemnem zaspokoić potrzeby ludności danego obszaru. W każdym razie Rząd, przedkładając budżet, odwołuje się do bardzo wysokiego obowiązku obywateli, ale odwołując się do niego, musi mieć na uwadze równocześnie zaspokojenie praw tej ludności i jej potrzeb. W innym wypadku wykonywanie pewnych obowiązków będzie przeważnie przymusem, prawie nigdy wyrazem obowiązku, który wypływa z twórczości własnej dla siebie i dla drugich. Ta skala ujmowania obowiązku zależeć będzie od tego, jak rzecznik idei państwowej ułoży swój stosunek do obywateli, których nie łączy z Państwem uczucie wspólnej narodowości.</u> | |
890 | + <u xml:id="u-63.5" who="#PHałuszczyński">I oto w okresie pomiędzy trzecim, a obecnym czwartym sejmem polskim zaszły wypadki, które głęboko wstrząsnęły całym narodem ukraińskim, odbijając się głośnem echem w całym świecie, wywołując oddźwięk w każdem sercu ukraińskiem, gdziekolwiek ono bije.</u> | |
891 | + <u xml:id="u-63.6" who="#PHałuszczyński">Pod pretekstem walki z aktami sabotażów, prowadzonych przez zakonspirowane jednostki czy organizacje, mimo odseparowania się 3 kierowniczych stronnictw ukraińskich od tej akcji, i rozszerzając bardzo wiele takich wypadków na autorstwo ukraińskich rąk, chociaż prawie natychmiast było wielokroć jasnem i niewątpliwem, że zgoła inne czynniki i motywy działania tam były czynne, Rząd rzucił na wsie ukraińskie wojskowe i policyjne karne ekspedycje, które w niesłychany i w dziejach nowoczesnych niebywały sposób znęcały się nad niewinną bezbronną ludnością ukraińską, niszcząc ją fizycznie i psychicznie, rujnując w sposób, jaki mianem najostrzejszem piętnować się zwykło, jej ludzką godność, oraz materialny i duchowy dorobek całych pokoleń ukraińskich. Padło słowo „pacyfikacja”, wyciskając swą treścią i formą przeprowadzenia niezmyte na całej akcji piętno niesłychanego gwałtu, dodając do tragicznych dziejów martyrologii naszego narodu nową krwawą kartę.</u> | |
892 | + <u xml:id="u-63.7" who="#PHałuszczyński">Jesteśmy przygotowani na to, że obrońcy pacyfikacji i stosowanych metod będą szukali motywów, usprawiedliwiających potrzebę i pacyfikacji i jej metod. Z pewnością będzie mowa o przejaskrawieniu szczegółów, będziemy słyszeć z pewnością głosy, zaprzeczające faktom, które zaistniały w czasie pacyfikacji. Kiedy jednak spojrzymy na pacyfikację jako na jedno ogniwo w całym szeregu zarządzeń w przeciągu lat od r. 1919 począwszy, możemy tylko rozumieć, że mamy do czynienia z pewną przewodnią myślą, której treść uwidocznia się w tendencji zamknięcia całemu narodowi dróg do życia, zatamowania prawidłowego krążenia krwi, zaparcia tchu, a zatem potrzeb tak nieodzownych dla rozwoju życia organizmu.</u> | |
893 | + <u xml:id="u-63.8" who="#PHałuszczyński">Przez cały szereg lat, głównie w ostatnich kadencjach wskazywał Klub Ukraiński na ciężkie położenie narodu ukraińskiego, stawiał odpowiednie wnioski, wypowiadał swoje żądania i domagał się uwzględnienia sprawiedliwych jego politycznych, kulturalnych i gospodarczych potrzeb. Ale wszystko to było tylko głosem wołającego na puszczy.</u> | |
894 | + <u xml:id="u-63.9" who="#PHałuszczyński">I dlatego musimy jak najbardziej stanowczo podnieść nasz głos przeciw temu wszystkiemu, co się dzieje z ukraińskim narodem w Polsce. Naród ukraiński nie jest traktowany jako równorzędny obywatel w stosunku do Państwa. Żądania, stawiane do narodu, nie znajdowały nigdy odpowiedniego wyrazu w jego prawach i uprawnieniach. Ukraiński naród w Państwie Polskiem jest tylko przedmiotem, przeznaczonym do słuchania, do służenia, może nawet do wyzysku, do tworzenia gleby, na której ma rozwijać się siła Państwa, rozumianego jak państwo narodowe, a nie państwo, w którem żyją obok siebie różne narodowości.</u> | |
895 | + <u xml:id="u-63.10" who="#PHałuszczyński">Nie możemy również pominąć milczeniem sprawy prześladowań politycznych, wyrażających się w setkach i setkach politycznych aresztowań, w przytrzymywaniu w więzieniach policyjnych i sądowych uwięzionych bez rzeczowej ku temu podstawy, a wśród niewypowiedzianych udręczeń. W szczególności nie możemy przejść do porządku dziennego nad aresztowaniem umandatowanego przedstawicielstwa, ukraińskiego narodu, zamieszkałego w granicach Polski.</u> | |
896 | + <u xml:id="u-63.11" who="#PHałuszczyński">Nawiązując do stanowiska ukraińskiego przedstawicielstwa w poprzednich Sejmach, będziemy i na tej trybunie stać na straży praw i godności naszego narodu.</u> | |
897 | + <u xml:id="u-63.12" who="#PHałuszczyński">Mimo niebywałej represji w czasie wyborów, mimo zastosowania wszelkich możliwych środków, utrudniających nam pracę wyborczą i mających na celu steroryzowanie naszej ludności, i mimo zmniejszonej liczby naszego przedstawicielstwa w obu ustawodawczych ciałach, wyszliśmy z tych wyborów obronną ręką. Liczba głosów, oddanych na naszą listę wyborczą, dała nam, ukraińskim posłom, przejrzysty wyraz zaufania i wiary w niespożyte siły narodu. Dlatego nie rozpacz i zwątpienie będą naszymi doradcami, lecz ugruntowana na świadomości, niezłomności i niespożytej sile ukraińskiego narodu twórcza i budująca nasza praca. Ona będzie przewodnią naszą myślą.</u> | |
898 | + <u xml:id="u-63.13" who="#komentarz">(Oklaski na ławach ukraińskich.)</u> | |
854 | 899 | </div> |
855 | 900 | <div xml:id="div-64"> |
856 | - <u xml:id="u-64.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Hałuszczyński.</u> | |
901 | + <u xml:id="u-64.0" who="#WicemarszałekCzetwertyński">Głos ma p. Thon.</u> | |
857 | 902 | </div> |
858 | 903 | <div xml:id="div-65"> |
859 | - <u xml:id="u-65.0" who="#PHaluszczynski">Wysoka Izbo! Utartym zwyczajem parlamentarnym i jednocześnie z najgłębszego poczucia obowiązku jako posłowie i jako członkowie narodu ukraińskiego, zabieramy głos z tej wysokiej trybuny w debacie budżetowej. Kiedy zwyczaj parlamentarny nakazuje uważać tę trybunę do pewnego stopnia za miejsce do składania oświadczeń i oświetlania nastrojów, my chcemy być prawdziwemi i sprawiedliwemu rzecznikami mas wyborców ukraińskich i przynieść naszemu narodowi silną wiarę i ufność w siebie, dodać potrzebnej otuchy w codziennej walce nie tylko o osobiste istnienie, lecz głównie o istnienie całości narodu naszego.</u> | |
860 | - <u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Czetwertyński.)</u> | |
861 | - <u xml:id="u-65.2" who="#PHaluszczynski">Kiedy 11 względnie 9 lat temu zwalczono nasze dążenia wolnościowe i siłą oręża, wbrew zasadzie samooznaczenia narodów, przyłączono do Państwa Polskiego połacie kraju o bezwzględnej większości ludności ukraińskiej, przedstawiały ziemie owe obraz ruiny powojennej, jaki trudno było znaleźć gdziekolwiek na innym odcinku świata. Stwierdzamy, że dźwignięcie się z ruiny tej, odbudowanie zniszczonych domostw, zaoranie pól, pokrytych żelazem i trupami, odbudowa wszelkich form kulturalnego, oświatowego i gospodarczego bytowania naszego nastąpiły własnemi siłami, dzięki historycznemu przywiązaniu ukraińskiej ludności do ziemi ojczystej, dzięki niezłomnej sile i energii ukraińskiego narodu. Własnemi siłami, pozbawieni wszelkiej pomocy Państwa odbudowaliśmy i rozbudowaliśmy ukraińskie życie gospodarcze, pogłębiając pracę oświatową i kulturalną rozgałęzioną siecią ukraińskich szkół prywatnych, — „Proświt” i innych oświatowo-kulturalnych i gospodarczych stowarzyszeń, utrzymywanych własnymi wyłącznie siłami ukraińskiej ludności przy równoczesnem wykonywaniu wszystkich obowiązków obywateli.</u> | |
862 | - <u xml:id="u-65.3" who="#PHaluszczynski">Za cały czas istnienia wskrzeszonego Państwa Polskiego nie było ani jednego okresu, w którymby Państwo szło na rękę owym zdrowym i twórczym dążeniom ukraińskiej ludności, a to cośmy zbudowali osiągnęliśmy własną jedynie pracą i własnemi siłami.</u> | |
863 | - <u xml:id="u-65.4" who="#PHaluszczynski">Nie będę się wdawał w szczegóły określenia stosunku pozytywnego lub negatywnego rządzących Państwem do rządzonych, ale muszę zasadniczo stwierdzić, że jest obowiązkiem odpowiedzialnych kół zrobić wszystko, aby w ustosunkowaniu się wzajemnem zaspokoić potrzeby ludności danego obszaru. W każdym razie Rząd, przedkładając budżet, odwołuje się do bardzo wysokiego obowiązku obywateli, ale odwołując się do niego, musi mieć na uwadze równocześnie zaspokojenie praw tej ludności i jej potrzeb. W innym wypadku wykonywanie pewnych obowiązków będzie przeważnie przymusem, prawie nigdy wyrazem obowiązku, który wypływa z twórczości własnej dla siebie i dla drugich. Ta skala ujmowania obowiązku zależeć będzie od tego, jak rzecznik idei państwowej ułoży swój stosunek do obywateli, których nie łączy z Państwem uczucie wspólnej narodowości.</u> | |
864 | - <u xml:id="u-65.5" who="#PHaluszczynski">I oto w okresie pomiędzy trzecim, a obecnym czwartym sejmem polskim zaszły wypadki, które głęboko wstrząsnęły całym narodem ukraińskim, odbijając się głośnem echem w całym świecie, wywołując oddźwięk w każdem sercu ukraińskiem, gdziekolwiek ono bije.</u> | |
865 | - <u xml:id="u-65.6" who="#PHaluszczynski">Pod pretekstem walki z aktami sabotażów, prowadzonych przez zakonspirowane jednostki czy organizacje, mimo odseparowania się 3 kierowniczych stronnictw ukraińskich od tej akcji, i rozszerzając bardzo wiele takich wypadków na autorstwo ukraińskich rąk, chociaż prawie natychmiast było wielokroć jasnem i niewątpliwem, że zgoła inne czynniki i motywy działania tam były czynne, Rząd rzucił na wsie ukraińskie wojskowe i policyjne karne ekspedycje, które w niesłychany i w dziejach nowoczesnych niebywały sposób znęcały się nad niewinną bezbronną ludnością ukraińską, niszcząc ją fizycznie i psychicznie, rujnując w sposób, jaki mianem najostrzejszem piętnować się zwykło, jej ludzką godność, oraz materialny i duchowy dorobek całych pokoleń ukraińskich. Padło słowo — „pacyfikacja”, wyciskając swą treścią i formą przeprowadzenia niezmyte na całej akcji piętno niesłychanego gwałtu, dodając do tragicznych dziejów martyrologii naszego narodu nową krwawą kartę.</u> | |
866 | - <u xml:id="u-65.7" who="#PHaluszczynski">Jesteśmy przygotowani na to, że obrońcy pacyfikacji i stosowanych metod będą szukali motywów, usprawiedliwiających potrzebę i pacyfikacji i jej metod. Z pewnością będzie mowa o przejaskrawieniu szczegółów, będziemy słyszeć z pewnością głosy, zaprzeczające faktom, które zaistniały w czasie pacyfikacji. Kiedy jednak spojrzymy na pacyfikację jako na jedno ogniwo w całym szeregu zarządzeń w przeciągu lat od r. 1919 począwszy, możemy tylko rozumieć, że mamy do czynienia z pewną przewodnią myślą, której treść uwidocznia się w tendencji zamknięcia całemu narodowi dróg do życia, zatamowania prawidłowego krążenia krwi, zaparcia tchu, a zatem potrzeb tak nieodzownych dla rozwoju życia organizmu.</u> | |
867 | - <u xml:id="u-65.8" who="#PHaluszczynski">Przez cały szereg lat, głównie w ostatnich kadencjach wskazywał Klub Ukraiński na ciężkie położenie narodu ukraińskiego, stawiał odpowiednie wnioski, wypowiadał swoje żądania i domagał się uwzględnienia sprawiedliwych jego politycznych, kulturalnych i gospodarczych potrzeb. Ale wszystko to było tylko głosem wołającego na puszczy.</u> | |
868 | - <u xml:id="u-65.9" who="#PHaluszczynski">I dlatego musimy jak najbardziej stanowczo podnieść nasz głos przeciw temu wszystkiemu, co się dzieje z ukraińskim narodem w Polsce. Naród ukraiński nie jest traktowany jako równorzędny obywatel w stosunku do Państwa. Żądania, stawiane do narodu, nie znajdowały nigdy odpowiedniego wyrazu w jego prawach i uprawnieniach. Ukraiński naród w Państwie Polskiem jest tylko przedmiotem, przeznaczonym do słuchania, do służenia, może nawet do wyzysku, do tworzenia gleby, na której ma rozwijać się siła Państwa, rozumianego jak państwo narodowe, a nie państwo, w którem żyją obok siebie różne narodowości.</u> | |
869 | - <u xml:id="u-65.10" who="#PHaluszczynski">Nie możemy również pominąć milczeniem sprawy prześladowań politycznych, wyrażających się w setkach i setkach politycznych aresztowań, w przytrzymywaniu w więzieniach policyjnych i sądowych uwięzionych bez rzeczowej ku temu podstawy, a wśród niewypowiedzianych udręczeń. W szczególności nie możemy przejść do porządku dziennego nad aresztowaniem umandatowanego przedstawicielstwa, ukraińskiego narodu, zamieszkałego w granicach Polski.</u> | |
870 | - <u xml:id="u-65.11" who="#PHaluszczynski">Nawiązując do stanowiska ukraińskiego przedstawicielstwa w poprzednich Sejmach, będziemy i na tej trybunie stać na straży praw i godności naszego narodu.</u> | |
871 | - <u xml:id="u-65.12" who="#PHaluszczynski">Mimo niebywałej represji w czasie wyborów, mimo zastosowania wszelkich możliwych środków, utrudniających nam pracę wyborczą i mających na celu steroryzowanie naszej ludności, i mimo zmniejszonej liczby naszego przedstawicielstwa w obu ustawodawczych ciałach, wyszliśmy z tych wyborów obronną ręką. Liczba głosów, oddanych na naszą listę wyborczą, dała nam, ukraińskim posłom, przejrzysty wyraz zaufania i wiary w niespożyte siły narodu. Dlatego nie rozpacz i zwątpienie będą naszymi doradcami, lecz ugruntowana na świadomości, niezłomności i niespożytej sile ukraińskiego narodu twórcza i budująca nasza praca. Ona będzie przewodnią naszą myślą.</u> | |
872 | - <u xml:id="u-65.13" who="#komentarz">(Oklaski na lawach ukraińskich.)</u> | |
904 | + <u xml:id="u-65.0" who="#PThon">Wysoka Izbo! Stwierdzam, ale istotnie bez krzty złośliwości, a tylko dla samego skonstatowania faktu, że budżet, przedłożony przez Rząd sanacyjny wraz z większością sanacyjną — sanacyjnym wcale nie jest. Nie można sobie wyobrazić, żeby pod wpływem działania takiego budżetu pacjent, ciężki pacjent, społeczeństwo, które przeżywa kryzys niebywały i tak długoletni, doczekał się wyzdrowienia.</u> | |
905 | + <u xml:id="u-65.1" who="#PThon">Jest faktem, że budżet nie jest mniejszy od dawniejszych. On jest tak samo rozdęty do niemożliwych granic, jak poprzednie budżety. Nie powiem, że budżet jest nierealny, albowiem ja sobie doskonale wyobrażam, że i taki budżet można wykonać. Można brać pod śrubę, można brać podatnika choćby pod prasę hydrauliczną i tak długo cisnąć, aż z niego wyciśnie się te blisko 3 miliardy, których budżet żąda. Ale, proszę Panów, podatek ma moralne i gospodarcze znaczenie i uzasadnienie tylko wtedy, kiedy płynie z zarobku, z dochodu, że tak powiem z nadwartości, która narasta.</u> | |
906 | + <u xml:id="u-65.2" who="#PThon">Gdy zaś zapłata jest wyciśnięta i wyciągnięta z samej substancji gospodarczej, to musi nastąpić ten rezultat, że substancja się wyczerpie, a pozostanie nędza, a z nędzy, tylko nędzę a nic poza nędzą wycisnąć już nie można. Dlatego twierdzę, że Rząd nie zadał sobie należytego trudu, na jaki go było stać, ażeby ulżyć społeczeństwu, a przecież nie było jeszcze rządu w Polsce tak mocnego, o tak silnej ręce, tak zupełnie niezależnego, jak ten Rząd. On chyba mógł zrobić eksperyment wielki, stanowczy i uzdrowić stosunki. Ale tego nie uczynił.</u> | |
907 | + <u xml:id="u-65.3" who="#PThon">Od lat słyszymy, że podatek przemysłowy będzie zniesiony, a conajmniej tak zreformowany, tak przekształcony, ażeby istotnie przestał być uciążliwym. Na całym świecie, gdzie ten eksperyment z podatkiem przemysłowym zrobiono, gdzie zaprowadzono podatek obrotowy, przekonano się niebawem, że on jest szkodliwy, że ani rozsądnym nie jest, ani praktycznym, a ostatecznie także nie jest wydajnym. To też zachodnie państwa bardzo szybko się zorientowały i bardzo szybko ten podatek z gruntu zmieniły. I u nas od Ministra Skarbu słyszeliśmy kilkakrotnie bardzo uroczyste i bardzo stanowcze zapewnienia, przyrzeczenia, że ten podatek będzie zniesiony. Tymczasem dzisiaj na nowo się zaczyna ten taniec, zupełnie od samego początku.</u> | |
908 | + <u xml:id="u-65.4" who="#PThon">Powiada p. Minister: podatek obrotowy koniecznym jest, ażeby pomagać rolnictwu. Przedewszystkiem jest to jeszcze teoretycznym problemem, czy podatek obrotowy nie niszczy tak samo rolnictwa, jak niszczy przemysł i handel, ale gdyby nawet tak nie było, to jakimże prawem można od ciężko zbiedzonego miasta żądać, żeby ono dało wszystko na uratowanie rolnictwa?</u> | |
909 | + <u xml:id="u-65.5" who="#PThon">Proszę Panów, są niektóre inne rzeczy, które się poprostu upominają o jakąś sanację. P. Minister Skarbu wlecze za sobą cały worek pretensji podatkowych, które grosza nie są warte. Podatnik już dawno niema w majątku tyle, ile podatek wynosi, a jednak Minister dalej wozi te pretensje jakby coś realnego ze sobą. Czyż już nie nadeszła nareszcie chwila, żeby p. Minister sobie powiedział, że co nie jest ściągalne, albo co nie jest ściągalne bez narażenia życia samego podatnika, to ma być raz na zawsze odpisane?</u> | |
910 | + <u xml:id="u-65.6" who="#PThon">Albo weźmy procenty zwłoki. Przecież to się u nas tak zrobiło, że podatek stał się niejako karą, poprostu jakimś ukaraniem podatnika obywatela, któremu się nie mówi: to jest twoje dostojeństwo, ty przyczyniasz się do utrzymania swego państwa, — lecz przeciwnie bierze się podatnika mocno pod śrubę i gnębi i gnębi się go bez końca. Taką ostrą karą są procenty zwłoki. Czy nie byłby już nareszcie czas w naszych stosunkach powiedzieć sobie, że procenty od zwłoki muszą być jeżeli nie całkiem zniesione, to przynajmniej bardzo poważnie, bardzo pokaźnie, bardzo wydatnie zmniejszone?</u> | |
911 | + <u xml:id="u-65.7" who="#PThon">I tak, proszę Panów, ze stanowiska liczbowego, że tak powiem, mam wrażenie, że ten budżet nie jest lepszy od jego poprzedników, a skoro nie jest lepszy, może to brzmi paradoksalnie, jest jednak prawdą, to jest gorszy, bo ta sama kwota, nałożoną jest na jeszcze biedniejszego, jest większym jeszcze ciężarem.</u> | |
912 | + <u xml:id="u-65.8" who="#PThon">Jednak budżet nie jest tylko tworem cyfrowym, budżet, oczywista, ma swoją ideologię, ma swoje myśli. Chciałbym się nad temi myślami zastanowić. Rząd wraz z większością przychodzi z zamierzeniami niezmiernie sympatycznemi. Oto przychodzi z tem: w Polsce zadługo trwa równowaga chwiejna. Jest najwyższy czas, ażeby nareszcie zaprowadzić równowagę stałą. Mam wrażenie, że jeżeliby to było tak prosto wzięte, jak jest powiedziane, to niewątpliwie nie byłoby tutaj B. B. o takiej a takiej liczbie, ale prawdopodobnie od końca do końca zasiadaliby zwolennicy B. B. I byłoby bardzo możliwe zgłoszenie akcesu do tych wielkich dobrych zamierzeń, ale jest kilka bardzo poważnych „ale”.</u> | |
913 | + <u xml:id="u-65.9" who="#PThon">Wysoka Izbo! Przedewszystkiem chciałbym, ażeby współpraca była zrozumiana w takiem znaczeniu jakie jest w naszym zwyczajnym ludzkim słowniku. Współpraca — to znaczy współpracować, wspólnie się naradzać, wspólnie uchwalać, wspólnie odpowiadać, wspólnie nawet wykonywać. Ale współpraca nie może znaczyć, że po jednej stronie jest rozkaz, a po drugiej stronie jest posłuszeństwo. Tak nie może być. Gdyby, proszę Panów, te zamierzenia Rządu, nawskroś sympatyczne i istotnie zbawienne, brać dosłownie i w znaczeniu, że tak powiem, cywilnem, a może nawet — darujcie Panowie — i cywilizacyjnem, gdyby je tak brać, jak to się dosłownie mówi, to, rzecz zupełnie jasna, byłyby one bardzo dobre. Ale tymczasem, zdaje się i ma się pewne wrażenie, któremu oprzeć się nie można ani na jedną sekundę, że demokratyzm w Polsce jest jednak narażony na szwank, że jednak parlamentaryzm w Polsce może doznać uszczerbku, może doznać ukrócenia i uszczuplenia. Toby już nie doprowadziło do stałej równowagi państwowej, toby doprowadziło do jakiegoś rozgardiaszu, do jakiegoś rozbicia, i roztrącenia, do jakiejś wojny wszystkich ze wszystkimi. Tak, Wysoka Izbo. Słowa, tak jak są, tak jak się je nam powiada, zasługują na wszelki szacunek — ale metody wywołują bardzo stanowcze zastrzeżenia.</u> | |
914 | + <u xml:id="u-65.10" who="#PThon">Ja, proszę Panów, przyznam otwarcie bo to jest rzecz, zupełnie jasna i zrozumiała, że my żydzi przecież istnieć i żyć możemy tylko w atmosferze równowagi i zgody w społeczeństwie. My z natury rzeczy organicznie poprostu jesteśmy zwolennikami takiego uzgodnienia stosunków i oczywista najchętniej w świecie współpracowalibyśmy, oczywiście pod temi warunkami ogólnemi, o których dotychczas mówiłem. Ale są także warunki specjalne, którym muszę tutaj dać wyraz.</u> | |
915 | + <u xml:id="u-65.11" who="#PThon">Zdarza się ostatnio dość często — za granicą nasi przedstawiciele, gdy się stykają z zachodnią demokracją, nabierają innych przekonań, innych form i mają jakieś państwowe potrzeby i poglądy — otóż zdarza się, że nasi przedstawiciele zagraniczni powiadają światu: w Polsce nastąpił zanik antysemityzmu. Jestem gotów bezwględnie zaaprobować to stwierdzenie, jestem gotów bezwględnie podpisać, że tak jest istotnie. Tylko znowu „ale”. Tylko pod względem negatywnym jest prawdą, że Rząd obecny nie jest programowo antysemickim jak byli jego poprzednicy. Rząd obecny, powiedziałbym, nie rozwija się tak jak pewne bakterie na pożywce antysemityzmu, on nie potrzebuje zjadać na śniadanie kilka kop żydów. On nie trzyma ciągle pod parą lokomotywy antysemickiej, by móc na niej wyjechać w chwilach potrzeby. On nie trzyma wiecznie w ogniu żelaza antysemityzmu, by niem każdej chwili móc ciskać. To jest prawda.</u> | |
916 | + <u xml:id="u-65.12" who="#PThon">Ale pytam się co Rząd obecny zrobił pozytywnie, dla żydów? Rozwiązanie kwestii żydowskiej nie jest rzeczą tylko negatywną, ono jest rzeczą pozytywną. Powiada ostatnio jeden z naszych bardzo zresztą sympatycznych, nawet z gruntu sympatyczny, przedstawiciel zagraniczny: teraz pełno urzędników żydów. Oblatuję spojrzeniem wszystkie dykasterie ani jednego żyda, tam nie widziałem. Wszak pan Minister Oświaty raz tutaj w minionym Sejmie na plenum powiedział, — nie chełpił się tem, ale gdy to mówił, to rumieńca na twarzy jego wtedy także nie widziałem! — on mówił: ja w swoim resorcie ani jednego Żyda nie mianowałem. A mógł to samo oświadczyć także za wszystkich swoich kolegów.</u> | |
917 | + <u xml:id="u-65.13" who="#PThon">Proszę Panów, 10% ludności, 40% podatków bezpośrednich, czy nie mamy prawa, żeby uczestniczyć, aby brać udział w rządzie Państwa? Weźmy np. nasze szkolnictwo — męczymy się, jak możemy, Rządowi zaoszczędzamy olbrzymie kwoty, a Rząd co nam zwraca? Ochłapy, ochłapy, proszę Panów, ochłapy, Wysoka Izbo! Ja się wstydzę, że się ten ochłap nam rzuca, bo to wygląda na szydzenie z nas, to wygląda na szydzenie z naszej biedy.</u> | |
918 | + <u xml:id="u-65.14" who="#PThon">Tak to wygląda, gdy się Rząd pozytywnie odnosi do kwestii żydowskiej. Rzecz jasna, że w takim stanie rzeczy nie możemy zgłosić akcesu do tego Rządu i do tych partyj, które go popierają. Ja oświadczam w tej chwili najsolenniej — my będziemy stanowczo i o ile stać na to nasz słaby głos, — bo wystarano się o to z nieba, ziemi, nie wiem może jeszcze skąd, żeby nasz głos słabnął, została nas mała grupka, drobna, a wiem, że nawet po stronie opozycji jest wielu ludzi, którzy się okropnie cieszą z tego, choć i oni sami zostali skurczeni, — otóż oświadczam, że my z całą stanowczością i z całą mocą, na jaką nas stać, będziemy się ciągle upominać o nasze prawa, przedewszystkiem o te prawa, które są nam zagwarantowane przez Konstytucję. Mamy nadzieję, że chyba tak daleko już się nie cofnie Konstytucji, aby znieść równouprawnienie, ażeby wprowadzić różne kategorie obywateli. Jak długo w Konstytucji pozostaną te postanowienia, że obywatele wobec prawa są równi, że wyznanie, ani narodowość nie stanowią, żadnej przeszkody w państwie, tak długo będziemy się upominać stanowczo, aby ten przepis został naprawdę zrealizowany.</u> | |
919 | + <u xml:id="u-65.15" who="#PThon">Wysoka Izbo! Polski faktycznie nie stać na wewnętrzne swary i kłótnie. Polska istotnie gwałtownie potrzebuje wewnętrznej konsolidacji i jakiegoś zwartego frontu wobec świata wielkiego. Ani tam na świecie nie jest nam tak dobrze, ani tu nam tak dobrze nie jest I byłoby istotnie bardzo dobrze, gdyby ta niebywała siła, którą Rząd teraz zdobył, była użyta wyłącznie na pełne dobro Państwa, a to znaczy na wytworzenie zgody i stałej równowagi. Gdyby tak się stało, to już teraz oświadczam, że my Żydzi chętnie i zawsze tam będziemy, gdzie...</u> | |
920 | + <u xml:id="u-65.16" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Gdzie siła!)</u> | |
921 | + <u xml:id="u-65.17" who="#PThon">...gdzie się będzie tworzyć pewne walory dla Państwa, gdzie się będzie tworzyć pewne fundamenty, ale nigdy nie przyłożymy do tego ręki, ażeby Państwo Polskie stało się państwem reakcyjnem, państwem policyjnie rządzonem.</u> | |
922 | + <u xml:id="u-65.18" who="#PThon">Jak długo Konstytucja będzie u nas rządzić, prawo będzie rządzić, to my współpracować chcemy i czy niektórzy Panowie tego chcą, czy nie chcą, współpracować będziemy, broniąc wytrwale i stanowczo naszych praw obywatelskich i narodowych.</u> | |
873 | 923 | </div> |
874 | 924 | <div xml:id="div-66"> |
875 | - <u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszalekCzetwertynski">Głos ma p. Ton</u> | |
925 | + <u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszałekCzetwertyński">Głos ma p. Ponikowski.</u> | |
876 | 926 | </div> |
877 | 927 | <div xml:id="div-67"> |
878 | - <u xml:id="u-67.0" who="#PThon">Wysoka Izbo! Stwierdzam, ale istotnie bez krzty złośliwości, a tylko dla samego skonstatowania faktu, że budżet, przedłożony przez Rząd sanacyjny wraz z większością sanacyjną — sanacyjnym wcale nie jest. Nie można sobie wyobrazić, żeby pod wpływem działania takiego budżetu pacjent, ciężki- pacjent, społeczeństwo, które przeżywa kryzys niebywały i tak długoletni, doczekał się wyzdrowienia.</u> | |
879 | - <u xml:id="u-67.1" who="#PThon">Jest faktem, że budżet nie jest mniejszy od dawniejszych. On jest tak samo rozdęty do niemożliwych granic, jak poprzednie budżety. Nie powiem, że budżet jest nierealny, albowiem ja sobie doskonale wyobrażam, że i taki budżet można wykonać. Można brać pod śrubę, można brać podatnika choćby pod prasę hydrauliczną i tak długo cisnąć, aż z niego wyciśnie się te blisko 3 miliardy, których budżet żąda. Ale, proszę Panów, podatek ma moralne i gospodarcze znaczenie i uzasadnienie tylko wtedy, kiedy płynie z zarobku, z dochodu, że tak powiem z nadwartości, która narasta.</u> | |
880 | - <u xml:id="u-67.2" who="#PThon">Gdy zaś zapłata jest wyciśnięta i wyciągnięta z samej substancji gospodarczej, to musi nastąpić ten rezultat, że substancja się wyczerpie, a pozostanie nędza, a z nędzy, tylko nędzę a nic poza nędzą wycisnąć już nie można. Dlatego twierdzę, że Rząd nie zadał sobie należytego trudu, na jaki go było stać, ażeby ulżyć społeczeństwu, a przecież nie było jeszcze rządu w Polsce tak mocnego, o tak silnej ręce, tak zupełnie niezależnego, jak ten Rząd. On chyba mógł zrobić eksperyment wielki, stanowczy i uzdrowić stosunki. Ale tego nie uczynił.</u> | |
881 | - <u xml:id="u-67.3" who="#PThon">Od lat słyszymy, że podatek przemysłowy będzie zniesiony, a conajmniej tak zreformowany, tak przekształcony, ażeby istotnie przestał być uciążliwym. Na całym świecie, gdzie ten eksperyment z podatkiem przemysłowym zrobiono, gdzie zaprowadzono podatek obrotowy, przekonano się niebawem, że on jest szkodliwy, że ani rozsądnym nie jest, ani praktycznym, a ostatecznie także nie jest wydajnym. To też zachodnie państwa bardzo szybko się zorientowały i bardzo szybko ten podatek z gruntu zmieniły. I u nas od Ministra Skarbu słyszeliśmy kilkakrotnie bardzo uroczyste i bardzo stanowcze zapewnienia, przyrzeczenia, że ten podatek będzie zniesiony. Tymczasem dzisiaj na nowo się zaczyna ten taniec, zupełnie od samego początku.</u> | |
882 | - <u xml:id="u-67.4" who="#PThon">Powiada p. Minister: podatek obrotowy koniecznym jest, ażeby pomagać rolnictwu. Przedewszystkiem jest to jeszcze teoretycznym problemem, czy podatek obrotowy nie niszczy tak samo rolnictwa, jak niszczy przemysł i handel, ale gdyby nawet tak nie było, to jakimże prawem można od ciężko zbiedzonego miasta żądać, żeby ono dało wszystko na uratowanie rolnictwa?</u> | |
883 | - <u xml:id="u-67.5" who="#PThon">Proszę Panów, są niektóre inne rzeczy, które się poprostu upominają o jakąś sanację. P. Minister Skarbu wlecze za sobą cały worek pretensji podatkowych, które grosza nie są warte. Podatnik już dawno niema w majątku tyle, ile podatek wynosi, a jednak Minister dalej wozi te pretensje jakby coś realnego ze sobą. Czyż już nie nadeszła nareszcie chwila, żeby p. Minister sobie powiedział, że co nie jest ściągalne, albo co nie jest ściągalne bez narażenia życia samego podatnika, to ma być raz na zawsze odpisane?</u> | |
884 | - <u xml:id="u-67.6" who="#PThon">Albo weźmy procenty zwłoki. Przecież to się u nas tak zrobiło, że podatek stał się niejako karą, poprostu jakimś ukaraniem podatnika obywatela, któremu się nie mówi: to jest twoje dostojeństwo, ty przyczyniasz się do utrzymania swego państwa, — lecz przeciwnie bierze się podatnika mocno pod śrubę i gnębi i gnębi się go bez końca. Taką ostrą karą są procenty zwłoki. Czy nie byłby już nareszcie czas w naszych stosunkach powiedzieć sobie, że procenty od zwłoki muszą być jeżeli nie całkiem zniesione, to przynajmniej bardzo poważnie, bardzo pokaźnie, bardzo wydatnie zmniejszone?</u> | |
885 | - <u xml:id="u-67.7" who="#PThon">I tak, proszę Panów, ze stanowiska liczbowego, że tak powiem, mam wrażenie, że ten budżet nie jest lepszy od jego poprzedników, a skoro nie jest lepszy, może to brzmi paradoksalnie, jest jednak prawdą, to jest gorszy, bo ta sama kwota, nałożoną jest na jeszcze biedniejszego, jest większym jeszcze ciężarem.</u> | |
886 | - <u xml:id="u-67.8" who="#PThon">Jednak budżet nie jest tylko tworem cyfrowym, budżet, oczywista, ma swoją ideologię, ma swoje myśli. Chciałbym się nad temi myślami zastanowić. Rząd wraz z większością przychodzi z zamierzeniami niezmiernie sympatycznemi. Oto przychodzi z tem: w Polsce zadługo trwa równowaga chwiejna. Jest najwyższy czas, ażeby nareszcie zaprowadzić równowagę stałą. Mam wrażenie, że jeżeliby to było tak prosto wzięte, jak jest powiedziane, to niewątpliwie nie byłoby tutaj B. B. o takiej a takiej liczbie, ale prawdopodobnie od końca do końca zasiadaliby zwolennicy B. B. I byłoby bardzo możliwe zgłoszenie akcesu do tych wielkich dobrych zamierzeń, ale jest kilka bardzo poważnych ”ale”.</u> | |
887 | - <u xml:id="u-67.9" who="#PThon">Wysoka Izbo! Przedewszystkiem chciałbym, ażeby współpraca była zrozumiana w takiem znaczeniu jakie jest w naszym zwyczajnym ludzkim słowniku. Współpraca — to znaczy współpracować, wspólnie się naradzać, wspólnie uchwalać, wspólnie odpowiadać, wspólnie nawet wykonywać. Ale współpraca nie może znaczyć, że po jednej stronie jest rozkaz, a po drugiej stronie jest posłuszeństwo. Tak nie może być. Gdyby, proszę Panów, te zamierzenia Rządu, nawskroś sympatyczne i istotnie zbawienne, brać dosłownie i w znaczeniu, że tak powiem, cywilnem, a może nawet — darujcie Panowie — i cywilizacyjnem, gdyby je tak brać, jak to się dosłownie mówi, to, rzecz zupełnie jasna, byłyby one bardzo dobre. Ale tymczasem, zdaje się i ma się pewne wrażenie, któremu oprzeć się nie można ani na jedną sekundę, że demokratyzm w Polsce jest jednak narażony na szwank, że jednak parlamentaryzm w Polsce może doznać uszczerbku, może doznać ukrócenia i uszczuplenia. Toby już nie doprowadziło do stałej równowagi państwowej, toby doprowadziło do jakiegoś rozgardiaszu, do jakiegoś rozbicia, i roztrącenia, do jakiejś wojny wszystkich ze wszystkimi. Tak, Wysoka Izbo. Słowa, tak jak są, tak jak się je nam powiada, zasługują na wszelki szacunek — ale metody wywołują bardzo stanowcze zastrzeżenia.</u> | |
888 | - <u xml:id="u-67.10" who="#PThon">Ja, proszę Panów, przyznam otwarcie bo to jest rzecz, zupełnie jasna i zrozumiała, że my żydzi przecież istnieć i żyć możemy tylko w atmosferze równowagi i zgody w społeczeństwie. My z natury rzeczy organicznie poprostu jesteśmy zwolennikami takiego uzgodnienia stosunków i oczywista najchętniej w świecie współpracowalibyśmy, oczywiście pod temi warunkami ogólnemi, o których dotychczas mówiłem. Ale są także warunki specjalne, którym muszę tutaj dać wyraz.</u> | |
889 | - <u xml:id="u-67.11" who="#PThon">Zdarza się ostatnio dość często — za granicą nasi przedstawiciele, gdy się stykają z zachodnią demokracją, nabierają innych przekonań, innych form i mają jakieś państwowe potrzeby i poglądy — otóż zdarza się, że nasi przedstawiciele zagraniczni powiadają światu: w Polsce nastąpił zanik antysemityzmu. Jestem gotów bezwględnie zaaprobować to stwierdzenie, jestem gotów bezwględnie podpisać, że tak jest istotnie. Tylko znowu ”ale”. Tylko pod względem negatywnym jest prawdą, że Rząd obecny nie jest programowo antysemickim jak byli jego poprzednicy. Rząd obecny, powiedziałbym, nie rozwija się tak jak pewne bakterie na pożywce antysemityzmu, on nie potrzebuje zjadać na śniadanie kilka kop żydów. On nie trzyma ciągle pod parą lokomotywy antysemickiej, by móc na niej wyjechać w chwilach potrzeby. On nie trzyma wiecznie w ogniu żelaza antysemityzmu, by niem każdej chwili móc ciskać. To jest prawda.</u> | |
890 | - <u xml:id="u-67.12" who="#PThon">Ale pytam się co Rząd obecny zrobił pozytywnie, dla żydów? Rozwiązanie kwestii żydowskiej nie jest rzeczą tylko negatywną, ono jest rzeczą pozytywną. Powiada ostatnio jeden z naszych bardzo zresztą sympatycznych, nawet z gruntu sympatyczny, przedstawiciel zagraniczny: teraz pełno urzędników żydów. Oblatuję spojrzeniem wszystkie dykasterie ani jednego żyda, tam nie widziałem. Wszak pan Minister Oświaty raz tutaj w minionym Sejmie na plenum powiedział, — nie chełpił się tem, ale gdy to mówił, to rumieńca na twarzy jego wtedy także nie widziałem! — on mówił: ja w swoim resorcie ani jednego Żyda nie mianowałem. A mógł to samo oświadczyć także za wszystkich swoich kolegów.</u> | |
891 | - <u xml:id="u-67.13" who="#PThon">Proszę Panów, 10% ludności, 40% podatków bezpośrednich, czy nie mamy prawa, żeby uczestniczyć, aby brać udział w rządzie Państwa? Weźmy np. nasze szkolnictwo — męczymy się, jak możemy, Rządowi zaoszczędzamy olbrzymie kwoty, a Rząd co nam zwraca? Ochłapy, ochłapy, proszę Panów, ochłapy, Wysoka Izbo! Ja się wstydzę, że się ten ochłap nam rzuca, bo to wygląda na szydzenie z nas, to wygląda na szydzenie z naszej biedy.</u> | |
892 | - <u xml:id="u-67.14" who="#PThon">Tak to wygląda, gdy się Rząd pozytywnie odnosi do kwestii żydowskiej. Rzecz jasna, że w takim stanie rzeczy nie możemy zgłosić akcesu do tego Rządu i do tych partyj, które go popierają. Ja oświadczam w tej chwili najsolenniej — my będziemy stanowczo i o ile stać na to nasz słaby głos, — bo wystarano się o to z nieba, ziemi, nie wiem może jeszcze skąd, żeby nasz głos słabnął, została nas mała grupka, drobna, a wiem, że nawet po stronie opozycji jest wielu ludzi, którzy się okropnie cieszą z tego, choć i oni sami zostali skurczeni, — otóż oświadczam, że my z całą stanowczością i z całą mocą, na jaką nas stać, będziemy się ciągle upominać o nasze prawa, przedewszystkiem o te prawa, które są nam zagwarantowane przez Konstytucję. Mamy nadzieję, że chyba tak daleko już się nie cofnie Konstytucji, aby znieść równouprawnienie, ażeby wprowadzić różne kategorie obywateli. Jak długo w Konstytucji pozostaną te postanowienia, że obywatele wobec prawa są równi, że wyznanie, ani narodowość nie stanowią, żadnej przeszkody w państwie, tak długo będziemy się upominać stanowczo, aby ten przepis został naprawdę zrealizowany.</u> | |
893 | - <u xml:id="u-67.15" who="#PThon">Wysoka Izbo! Polski faktycznie nie stać na wewnętrzne swary i kłótnie. Polska istotnie gwałtownie potrzebuje wewnętrznej konsolidacji i jakiegoś zwartego frontu wobec świata wielkiego. Ani tam na świecie nie jest nam tak dobrze, ani tu nam tak dobrze nie jest I byłoby istotnie bardzo dobrze, gdyby ta niebywała siła, którą Rząd teraz zdobył, była użyta wyłącznie na pełne dobro Państwa, a to znaczy na wytworzenie zgody i stałej równowagi. Gdyby tak się stało, to już teraz oświadczam, że my Żydzi chętnie i zawsze tam będziemy, gdzie</u> | |
894 | - <u xml:id="u-67.16" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Gdzie siła!)</u> | |
895 | - <u xml:id="u-67.17" who="#PThon">gdzie się będzie tworzyć pewne walory dla Państwa, gdzie się będzie tworzyć pewne fundamenty, ale nigdy nie przyłożymy do tego ręki, ażeby Państwo Polskie stało się państwem reakcyjnem, państwem policyjnie rządzonem.</u> | |
896 | - <u xml:id="u-67.18" who="#PThon">Jak długo Konstytucja będzie u nas rządzić, prawo będzie rządzić, to my współpracować chcemy i czy niektórzy Panowie tego chcą, czy nie chcą, współpracować będziemy, broniąc wytrwale i stanowczo naszych praw obywatelskich i narodowych.</u> | |
928 | + <u xml:id="u-67.0" who="#PPonikowski">Wysoka Izbo! Zacznę od zdania, które w mojem przekonaniu odpowie wszystkim ławom prawicy, lewicy i stronnictwa rządzącego; oświadczam, że będę mówił bardzo krótko dlatego, że wszyscy już są pewnie zmęczeni.</u> | |
929 | + <u xml:id="u-67.1" who="#PPonikowski">My w imieniu Chrześcijańskiej Demokracji chcemy zabierać głos w tej Izbie nie dlatego przedewszystkiem, ażeby nasz głos rozchodził się tam daleko, poza mury Sejmu, chcemy przemawiać do Sejmu i chcemy przemawiać także do większości rządzącej, bo nie chcemy się ograniczać do roli krytyka, który dopiero eks post będzie wytykał błędy, które zaciążyły już na życiu politycznem, czy gospodarczem Państwa. Nie chcemy się cieszyć z błędów, jakie ewentualnie może popełnić większość rządząca, bo interes Państwa stoi dla nas ponad wszystkim.</u> | |
930 | + <u xml:id="u-67.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
931 | + <u xml:id="u-67.3" who="#PPonikowski">Proszę Panów! W miarę naszych sił, nielicznych może liczebnie, chcemy ostrzegać większość rządzącą przed błędami, bo uważamy, że wszyscy w tej Wysokiej Izbie jesteśmy powołani przedewszystkiem do pracy pozytywnej dla dobra Państwa.</u> | |
932 | + <u xml:id="u-67.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
933 | + <u xml:id="u-67.5" who="#PPonikowski">Że nie zabraknie nam tematu do tej krytyki, to świadczy o tem ten gruby tom preliminarza budżetowego, który został przez Rząd złożony. Dlatego nie zabraknie nam tematu do krytyki, bo przedewszystkiem oświadczamy, że budżet ten w całości niestety realny nie jest. Powołuję się na słowa p. Ministra Skarbu, który sam przyznał, jeżeli dobrze słyszałem, że budżet jest za wysoki. Przewidujemy, że niestety rzeczywistość wykaże prawdopodobnie, że między tem, co jest w tym drukowanym grubym tomie, a szarą rzeczywistością leży bardzo poważna przeszkoda w wysokości 300 milj. zł. Postaram się to w krótkości udowodnić.</u> | |
934 | + <u xml:id="u-67.6" who="#PPonikowski">Dla oceny nowego budżetu należałoby sięgnąć przedewszystkiem do krytycznego spojrzenia na budżet obecny, czy jest on realny w życiu. Otóż egzamin budżetu obecnego niestety naogół wypadł niepomyślnie. Pierwsze półrocze bieżącego roku, jak widać z zamknięć rachunkowych, dało dochód mniejszy od przewidywanego, a oczywiście nietrudno przypuścić, że i te ostatnie cztery miesiące nie wydadzą tak nadzwyczajnych rezultatów. P. Minister Matuszewski, prawda, równolegle ze spadkiem dochodów twardą ręką ogranicza także wydatki i to oczywiście ratuje równowagę budżetu, ale zawsze i wszędzie takie raptowne zahamowanie maszyny w biegu nie wychodzi tej maszynie na dobre, nie może się obejść bez poważnych zgrzytów.</u> | |
935 | + <u xml:id="u-67.7" who="#PPonikowski">Otóż zadajmy sobie pytanie, które to dochody nie dopisują i być może, które wydatki przekraczają to, co było w dzisiejszym budżecie przewidywane. Otóż na pierwsze pytanie odpowiedź jest łatwa: właściwie wszystkie dochody nie dopisują i dochody danin publicznych, i z ceł, i przedsiębiorstw państwowych, i z monopolów, nawet i wódka pocieszycielka zawiodła. Otóż niestety, jak to już po części podniósł p. poseł Rybarski, równolegle ze spadkiem dochodów niektóre wydatki budżetowe wykazują znowu wzrost, dlatego że były w stosunku do rzeczywistości nierealnie preliminowane.</u> | |
936 | + <u xml:id="u-67.8" who="#PPonikowski">Więc przedewszystkiem emerytury. Wobec znanych w tej dziedzinie energicznych posunięć Rządu, sądzę, że tę pozycję — emerytury — należało specjalnie w budżecie uprzywilejować. Tymczasem tak się nie stało. Budżet na rok bieżący przewiduje na ten cel 111 milj., a już w pierwszem półroczu wydano 82 milj. Ponieważ naturalnie trudno przypuszczać, ażeby w drugiem półroczu większość emerytów nagle wymarła, więc trzeba się liczyć z tem, że emerytury te także w drugiem półroczu pochłoną sumę nie mniejszą, niż w pierwszym, czyli należy się liczyć, że w roku bieżącym emerytury wyniosą o 54 milj. więcej, niż przewidywano. Wobec tego dziwnym się wydaje fakt, że w nowym preliminarzu znowu na emerytury przewidziano tylko 121 milj. Chyba można przypuszczać, że Rząd zamierza powołać na nowo do służby czynnej tych bardzo licznych młodych emerytów, ale uwagi do preliminarza budżetowego na to nie wskazują.</u> | |
937 | + <u xml:id="u-67.9" who="#PPonikowski">Jest i druga pozycja, która w bieżącym budżecie wzrasta w stosunku do sumy przewidywanej, co zresztą jest zupełnie zrozumiałe wobec tego, że kryzys ekonomiczny rozszerza się i pogłębia, mianowicie w budżecie Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej na bieżący rok przewiduje się 81 milj. zł, ale już w pierwszem półroczu wydatkowano na ten cel 58 milj. I znowu licząc, że drugie półrocze tylko tyle każę wydać, co pierwsze otrzymamy 116 milionów, to jest już o 35 milj. więcej, niż było przewidywane. Niestety, nowy preliminarz znowu nas karmi optymizmem, bo na Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej przewiduje w wydatkach tylko 54 milj. Z tego można wnosić, że Rząd chyba przewiduje nagłą, raptowną poprawę w naszej sytuacji gospodarczej. Sam preliminarz, niestety, na to jeszcze nie poradzi.</u> | |
938 | + <u xml:id="u-67.10" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek.)</u> | |
939 | + <u xml:id="u-67.11" who="#PPonikowski">Otóż to wszystko dotyczy budżetu bieżącego. Przyjrzyjmy się teraz krytycznie przewidywanym dochodom w budżecie roku przyszłego. Dochody te przewidują kwotę 2.890 milj. zł, a wskażę tylko na kilka pozycyj, w których, zdaje się, niewątpliwie wysokości tej, która tam jest w budżecie przewidywana, dochody nie osiągną.</u> | |
940 | + <u xml:id="u-67.12" who="#PPonikowski">A więc po pierwsze przedsiębiorstwa państwowe. Przedsiębiorstwa państwowe mają dać 127 milj. zł, tymczasem w roku 1928/9 dały one 104 milj. zł, w 1929/30 r. 111 milj. zł, w bieżącym roku, sądząc według liczby pierwszego półrocza, powinne dać 112 milj. zł. Wobec tego jest za dużo optymizmu, co najmniej na 15 milionów, jeżeli chodzi o tę pozycję.</u> | |
941 | + <u xml:id="u-67.13" who="#PPonikowski">Monopole mają dać 896 milj. zł, tymczasem, sądząc według skali dochodów z monopoli w bieżącym roku w pierwszem półroczu optymizm w tym kierunku znowu jest na 66 milj. zł conajmniej, bo trudno przewidywać, żeby wpływy z monopoli przy dzisiejszym kryzysie mogły tak znacznie wzrosnąć.</u> | |
942 | + <u xml:id="u-67.14" who="#PPonikowski">Dalej to, co już jeden z panów posłów poniósł, podatek majątkowy. Przy dzisiejszym kryzysie trudno wyobrazić sobie, że w roku przyszłym 44 milj. zł ma wpłynąć z podatku majątkowego, kiedy w pierwszem półroczu bieżącego roku tylko 7 i pół milj. z tego tytułu wpłynęło. Tu też jest optymizm, którybym ocenił na 15 milj. conajmniej.</u> | |
943 | + <u xml:id="u-67.15" who="#PPonikowski">Wreszcie wielką niespodzianką dla przemysłu, dla sfer przemysłowych będzie pewnie wiadomość, że budżet przewiduje w podatku przemysłowym o 40 milj. więcej, niż w roku bieżącym. Sfery przemysłowe napewno nie zrozumieją, dlaczego z chwilą, kiedy się sytuacja przemysłu pogarsza, to podatek przemysłowy ma wzrastać. No i w końcu, proszę szan. Panów, cła. Cła coprawda preliminowane są w nowym budżecie niżej, niż w bieżącym i to o poważną sumę 36 milj. Ale znowuż spadek ceł w bieżącym roku jest bardzo wybitny tak, że sądząc znowuż według danych bieżącego roku, a dane liczbowe o wwozie do Polski mówią, że wwóz ten wobec ciężkiej sytuacji gospodarczej spada, otóż sądząc według tych danych liczbowych i porównywając rok bieżący z rokiem przyszłym, wypada, jeżeli chodzi o cła, że optymizmu jest za dużo na 80 milj.</u> | |
944 | + <u xml:id="u-67.16" who="#PPonikowski">Jeżeli teraz zsumujemy 15 milj. z przedsiębiorstw państwowych, 66 z monopoli, 30 z podatku majątkowego, 40 z podatku przemysłowego i 80 z ceł, to razem to czyni 231 milj. a jeżeli dodamy do tego, stosownie do wyników roku bieżącego, 44 milj. ponad przewidywania na emerytury i około 22 milj, na Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej, t. j. razem 66 milj. to otrzymamy 297 milj., to jest prawie 300 milj., te, o których na początku wspomniałem, iż będą one przeszkodą, oddzielającą budżet przewidywany od szarej rzeczywistości.</u> | |
945 | + <u xml:id="u-67.17" who="#PPonikowski">Jednakże z drugiej strony trzeba przyznać, że nasz budżet w stosunku do potrzeb kraju i do potrzeb ludności bynajmniej nie jest wygórowany. Jeżeli zestawimy wydatki w naszym budżecie z wydatkami w budżetach innych państw europejskich, to widzimy, że w Polsce na głowę ludności wypada w budżecie państwowym wydatków mniej, niż 100 zł, tymczasem w Anglii wypada 750, we Francji i w Niemczech około 330, we Włoszech 230, nawet w Hiszpanii i Czechosłowacji około 200 zł. Wobec tego widzimy, że nasz budżet z tego punktu widzenia bynajmniej nie jest wysoki, a raczej możnaby powiedzieć, jest za mały, jednakże w stosunku do stanu naszej zamożności, szczególnie wobec tak ciężkiego przesilenia gospodarczego, które przeżywamy, nasz budżet, nawet tak mały w zestawieniu z budżetami innych państw europejskich, jest niestety bardzo trudny do zrealizowania. Weźmy rolnictwo. Otóż zarówno większa, jak i drobna własność właściwie dziś w ogromnej większości utrzymuje się na swoich warsztatach wbrew logice i tylko oczekuje jakiejś nadzwyczajnej radykalnej poprawy gospodarczej, albo też kompletnej ruiny. O przemyśle, rzemiośle i handlu niema co mówić, wszyscy dobrze wiemy, w jak ciężkiej są sytuacji. Robotnik z powodu braku pracy albo nie dojada, jeżeli mu tej pracy nie wystarcza na cały tydzień, albo też przechodzi do kategorii bezrobotnych i znowu głoduje, w dodatku obciążając jeszcze i bez tego chore nasze życie gospodarcze.</u> | |
946 | + <u xml:id="u-67.18" who="#PPonikowski">Otóż trzeba według nas prawdzie spojrzeć śmiało w oczy i powiedzieć sobie, że choć Opatrzność obdarzyła nas dużemi bogactwami naturalnemi i warunkami takiemi, które przy usilnej pracy i przy dobrych rządach mogą z nas uczynić w przyszłości społeczeństwo zamożne, to jednak dziś jesteśmy zaledwie społeczeństwem na dorobku, społeczeństwem biednem. Podkreślam to dlatego, że niestety, w pierwszych latach naszego samodzielnego bytu państwowego zbyt często może rozmaici i politycy i ekonomiści wpadali u nas w zbyt duży optymizm i twierdzili, że jesteśmy narodem bogatym, który może sobie na niejedno pozwolić.</u> | |
947 | + <u xml:id="u-67.19" who="#PPonikowski">Otóż przyznaję, że analiza p. Ministra Skarbu, który nam tu udowodnił, jak niełatwo jest zmniejszyć wydatki w budżecie państwowym, jest zasadniczo słuszna, ale powiem: Co lepiej, czy żyć fikcją, czy uchwalać budżet, który nie będzie zrealizowany, czy też śmiało spojrzeć rzeczywistości w oczy i skurczyć ten budżet do takich granic, które są do zrealizowania? Myślę, że im prędzej dostosujemy naszą gospodarkę państwową do rzeczywistej zdolności podatkowej obywateli, tem prędzej życie gospodarcze odpowie na to pomyślnym rezultatem.</u> | |
948 | + <u xml:id="u-67.20" who="#PPonikowski">Jeżeli będziemy choćby dla przykładu szukali pozycji w naszym budżecie, gdzie możnaby dokonać oszczędności, to myślę, że każdemu, powiedzmy, bezstronnemu obserwatorowi naszego życia nasuwa się między innemi, powiem, jaskrawo już przedewszystkiem dziedzina administracji. Myśmy wszyscy niedawno patrzyli na wybory i ze zdziwieniem obserwowaliśmy, ile czasu i energii mogła poświęcić tej sprawie nasza administracja i nasza policja. Mieliśmy wrażenie, że połowa przynajmniej naszej administracji i policji tą sprawą była zajęta, no a przecież, powiedziałbym, jeśli także inne dziedziny funkcjonowały podobno dobrze w tym czasie, jeżeli tak jest, to czyż warto dla tych trzech miesięcy okresu wyborczego utrzymywać aparat policyjny, administracyjny za duży, bo jeżeli tak przeogromna praca mogła być wykonywana, a jednocześnie normalnie, przy tak zmniejszonej administracji, funkcjonowało całe Państwo, to nasuwałoby się logicznie, myślę, przypuszczenie, że trzeba by w takim razie poszukać oszczędności i w tej dziedzinie. Należy przypuszczać, że nawet, jeżeli będziemy stali na tym gruncie, że znów kiedyś przy wyborach ten duży aparat będzie potrzebny, to myślę, skoro już jest ustalona większość, te wybory tak prędko nie nastąpią, może za 5 lat, więc przynajmniej w ciągu tych 4 lat zróbmy początek w tej dziedzinie.</u> | |
949 | + <u xml:id="u-67.21" who="#komentarz">(Głos: Starostwa.)</u> | |
950 | + <u xml:id="u-67.22" who="#PPonikowski">Jabym sądził, że nawet lepiej wyszłoby to i dla nas wszystkich i dla naszego aparatu administracyjnego i policyjnego, gdyby przy przyszłych wyborach był on mniejszy i nie mógł poświęcać czasu na tę akcję wyborczą tak intensywnie, jak poświęcał obecnie. Bo dla aparatu administracyjnego, policyjnego lepiej niewątpliwie, jeżeli trzymany jest zdała od tego, co nie jest prawem, ale pozorem prawa i co nie jest sprawiedliwością, lecz pozorem sprawiedliwości.</u> | |
951 | + <u xml:id="u-67.23" who="#PPonikowski">Mówiąc o oszczędnościach w budżecie, nie Chciałbym naturalnie być zrozumiany w ten sposób, iż jedyną drogą do poprawienia naszego budżetu są tylko oszczędności budżetowe. Nie, doskonale rozumiemy, że może ważniejszą jeszcze sprawą jest ożywienie życia gospodarczego, ożywienie tych wszystkich źródeł, z których płynie dobrobyt ludności i dochody Skarbu. Otóż niestety, w tej dziedzinie my przynajmniej w naszym klubie obecnie nie jesteśmy jeszcze optymistami. Zaznaczam, iż daleki jestem od tego, iżbym nie doceniał faktu, że kryzys gospodarczy obejmuje dziś całą Europę a nawet sięga i do Stanów Zjednoczonych, które w powszechnem mniemaniu uważane są za kraj tak bogaty, że tam przynajmniej co dziesiąty obywatel jest posiadaczem milionów, a co setny — miliardów.</u> | |
952 | + <u xml:id="u-67.24" who="#PPonikowski">Oczywiście, jeżeli kto twierdzi, że nie może być dobrze pod względem gospodarczym w Polsce wtedy, kiedy w całej Europie jest źle, to jest w tem racja dlatego, że Polska nie jest odosobnioną wyspą. Ale Chciałbym przypomnieć stare polskie przysłowie, o którem należałoby nam zawsze pamiętać, że nim tłusty schudnie, chudego diabli mogą wziąć. Otóż my należymy, niestety, do tych chudych i dlatego tem większych wysiłków powinniśmy używać wszyscy, i rząd i ciała ustawodawcze i całe społeczeństwo i każdy obywatel, ażebyśmy ten kryzys mogli prędzej złagodzić i prędzej zakończyć.</u> | |
953 | + <u xml:id="u-67.25" who="#PPonikowski">Niestety, nie mamy nadziei, żeby to tak prędko nastąpiło, bo nie docenia się dziś w Polsce znanej prawdy, że koniecznym warunkiem normalnego życia gospodarczego jest spokój w kraju, ale nie ten spokój martwoty, tylko spokój taki, kiedy każdy obywatel ma pewność, że może spokojnie pracować, spokojnie patrzeć w przyszłość, ma tę świadomość, iż u steru Państwa stoi wprawdzie rząd silny, mądry, przewidujący, ale także i sprawiedliwy.</u> | |
954 | + <u xml:id="u-67.26" who="#komentarz">(Głos: Słusznie.)</u> | |
955 | + <u xml:id="u-67.27" who="#PPonikowski">Niestety, to, co często u nas w ostatnich latach widzimy, a przedewszystkiem to, na co patrzymy przez ostatnie 3 miesiące okresu przedwyborczego i o czem słyszymy niestety wiele i teraz, napawa bardzo wielu obywateli nie tylko już troską, ale powiem, lękiem o przyszłość. Bo, proszę Panów, siła rządu tak konieczna dla Państwa, a szczególniej dla nas, którzy nie mamy dobrych sąsiadów i którym otwarcie sąsiedzi grożą rabunkiem, — otóż siła nie może być tylko oparta na przemocy. Silnemi przecież nazywały się rządy carskiej Rosji. Tam terorem utrzymywano masy w postrachu, ale cóż się stało? Gdy przyszedł ciężki kryzys wojenny, zabrakło patriotyzmu dlatego, że nie wychowano szerokich mas w kulcie siły moralnej, a tylko w kulcie siły brutalnej, fizycznej. Prawo siły fizycznej, które tak powszechnie w ostatnim okresie wyborczym u nas panowało, to bardzo smutny horoskop. Niech Panowie wierzą, że miliony łudzi dzisiaj w Polsce żyją w ciężkiej rozterce wewnętrznej, bośmy widzieli, jak w czasie wyborów miało zastosowanie bardzo często nie prawo, lecz pozory prawa, i nie sprawiedliwość, lecz pozory sprawiedliwości.</u> | |
956 | + <u xml:id="u-67.28" who="#PPonikowski">Jak tu można mówić wreszcie o spokojnej atmosferze, w której ma rozkwitać życie gospodarcze w Polsce, kiedy dzisiaj na wszystkich ustach z niepokojem, powiedziałbym, z przerażeniem wymawiane jest to straszne już słowo „Brześć”.</u> | |
957 | + <u xml:id="u-67.29" who="#PPonikowski">To nie są, proszę Panów, warunki, w których buduje się nadzieję na lepszą przyszłość i chęć do pracy, do tworzenia, jeżeli pod okiem władzy wymiaru sprawiedliwości jacyś sadyści poniewierają godność więzionych obywateli, wśród których jest b. premier rządu, przy którym przeprowadzono zwycięską wojnę, i człowiek, któremu w znacznej części zawdzięczamy odrodzenie narodowe Śląska. To nie jest ta siła, która zapewnia spokój w kraju, która pobudza ludzi do pracy i która sprowadza także zaufanie obcych.</u> | |
958 | + <u xml:id="u-67.30" who="#PPonikowski">Panowie Posłowie! My wszyscy, bez różnicy stronnictw, oczywiście pragniemy, aby nasze Państwo było silne dobrobytem, aby Skarb nasz był zasobny w środki, ażebyśmy byli zdolni piersiami wszystkich obywateli odeprzeć każdy zamach, któryby nam groził z zewnątrz. Ale jedna jest tylko do tego droga. Niech źródłem siły Rządu Polskiego będzie sprawiedliwość, niech zasady rządzenia będą zgodne z zasadami chrześcijańskiemi.</u> | |
959 | + <u xml:id="u-67.31" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy i na ławach Ch. D.)</u> | |
897 | 960 | </div> |
898 | 961 | <div xml:id="div-68"> |
899 | - <u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszalekCzetwertynski">Głos ma p. Ponikowski.</u> | |
962 | + <u xml:id="u-68.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Lewin.</u> | |
900 | 963 | </div> |
901 | 964 | <div xml:id="div-69"> |
902 | - <u xml:id="u-69.0" who="#PPonikowski">Wysoka Izbo! Zacznę od zdania, które w mojem przekonaniu odpowie wszystkim ławom prawicy, lewicy i stronnictwa rządzącego; oświadczam, że będę mówił bardzo krótko dlatego, że wszyscy już są pewnie zmęczeni.</u> | |
903 | - <u xml:id="u-69.1" who="#PPonikowski">My w imieniu Chrześcijańskiej Demokracji chcemy zabierać głos w tej Izbie nie dlatego przedewszystkiem, ażeby nasz głos rozchodził się tam daleko, poza mury Sejmu, chcemy przemawiać do Sejmu i chcemy przemawiać także do większości rządzącej, bo nie chcemy się ograniczać do roli krytyka, który dopiero eks post będzie wytykał błędy, które zaciążyły już na życiu politycznem, czy gospodarczem Państwa. Nie chcemy się cieszyć z błędów, jakie ewentualnie może popełnić większość rządząca, bo interes Państwa stoi dla nas ponad wszystkim.</u> | |
904 | - <u xml:id="u-69.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
905 | - <u xml:id="u-69.3" who="#PPonikowski">Proszę Panów! W miarę naszych sił, nielicznych może liczebnie, chcemy ostrzegać większość rządzącą przed błędami, bo uważamy, że wszyscy w tej Wysokiej Izbie jesteśmy powołani przedewszystkiem do pracy pozytywnej dla dobra Państwa.</u> | |
906 | - <u xml:id="u-69.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
907 | - <u xml:id="u-69.5" who="#PPonikowski">Że nie zabraknie nam tematu do tej krytyki, to świadczy o tem ten gruby tom preliminarza budżetowego, który został przez Rząd złożony. Dlatego nie zabraknie nam tematu do krytyki, bo przedewszystkiem oświadczamy, że budżet ten w całości niestety realny nie jest. Powołuję się na słowa p. Ministra Skarbu, który sam przyznał, jeżeli dobrze słyszałem, że budżet jest za wysoki. Przewidujemy, że niestety rzeczywistość wykaże prawdopodobnie, że między tem, co jest w tym drukowanym grubym tomie, a szarą rzeczywistością leży bardzo poważna przeszkoda w wysokości 300 milj. zł. Postaram się to w krótkości udowodnić.</u> | |
908 | - <u xml:id="u-69.6" who="#PPonikowski">Dla oceny nowego budżetu należałoby sięgnąć przedewszystkiem do krytycznego spojrzenia na budżet obecny, czy jest on realny w życiu. Otóż egzamin budżetu obecnego niestety naogół wypadł niepomyślnie. Pierwsze półrocze bieżącego roku, jak widać z zamknięć rachunkowych, dało dochód mniejszy od przewidywanego, a oczywiście nietrudno przypuścić, że i te ostatnie cztery miesiące nie wydadzą tak nadzwyczajnych rezultatów. P. Minister Matuszewski, prawda, równolegle ze spadkiem dochodów twardą ręką ogranicza także wydatki i to oczywiście ratuje równowagę budżetu, ale zawsze i wszędzie takie raptowne zahamowanie maszyny w biegu nie wychodzi tej maszynie na dobre, nie może się obejść bez poważnych zgrzytów.</u> | |
909 | - <u xml:id="u-69.7" who="#PPonikowski">Otóż zadajmy sobie pytanie, które to dochody nie dopisują i być może, które wydatki przekraczają to, co było w dzisiejszym budżecie przewidywane. Otóż na pierwsze pytanie odpowiedź jest łatwa: właściwie wszystkie dochody nie dopisują i dochody danin publicznych, i z ceł, i przedsiębiorstw państwowych, i z monopolów, nawet i wódka pocieszycielka zawiodła. Otóż niestety, jak to już po części podniósł p. poseł Rybarski, równolegle ze spadkiem dochodów niektóre wydatki budżetowe wykazują znowu wzrost, dlatego że były w stosunku do rzeczywistości nierealnie preliminowane.</u> | |
910 | - <u xml:id="u-69.8" who="#PPonikowski">Więc przedewszystkiem emerytury. Wobec znanych w tej dziedzinie energicznych posunięć Rządu, sądzę, że tę pozycję — emerytury — należało specjalnie w budżecie uprzywilejować. Tymczasem tak się nie stało. Budżet na rok bieżący przewiduje na ten cel 111 milj., a już w pierwszem półroczu wydano 82 milj. Ponieważ naturalnie trudno przypuszczać, ażeby w drugiem półroczu większość emerytów nagle wymarła, więc trzeba się liczyć z tem, że emerytury te także w drugiem półroczu pochłoną sumę nie mniejszą, niż w pierwszym, czyli należy się liczyć, że w roku bieżącym emerytury wyniosą o 54 milj. więcej, niż przewidywano. Wobec tego dziwnym się wydaje fakt, że w nowym preliminarzu znowu na emerytury przewidziano tylko 121 milj. Chyba można przypuszczać, że Rząd zamierza powołać na nowo do służby czynnej tych bardzo licznych młodych emerytów, ale uwagi do preliminarza budżetowego na to nie wskazują.</u> | |
911 | - <u xml:id="u-69.9" who="#PPonikowski">Jest i druga pozycja, która w bieżącym budżecie wzrasta w stosunku do sumy przewidywanej, co zresztą jest zupełnie zrozumiałe wobec tego, że kryzys ekonomiczny rozszerza się i pogłębia, mianowicie w budżecie Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej na bieżący rok przewiduje się 81 milj. zł, ale już w pierwszem półroczu wydatkowano na ten cel 58 milj. I znowu licząc, że drugie półrocze tylko tyle każę wydać, co pierwsze otrzymamy 116 milionów, to jest już o 35 milj. więcej, niż było przewidywane. Niestety, nowy preliminarz znowu nas karmi optymizmem, bo na Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej przewiduje w wydatkach tylko 54 milj. Z tego można wnosić, że Rząd chyba przewiduje nagłą, raptowną poprawę w naszej sytuacji gospodarczej. Sam preliminarz, niestety, na to jeszcze nie poradzi.</u> | |
912 | - <u xml:id="u-69.10" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszalek.)</u> | |
913 | - <u xml:id="u-69.11" who="#PPonikowski">Otóż to wszystko dotyczy budżetu bieżącego. Przyjrzyjmy się teraz krytycznie przewidywanym dochodom w budżecie roku przyszłego. Dochody te przewidują kwotę 2.890 milj. zł, a wskażę tylko na kilka pozycyj, w których, zdaje się, niewątpliwie wysokości tej, która tam jest w budżecie przewidywana, dochody nie osiągną.</u> | |
914 | - <u xml:id="u-69.12" who="#PPonikowski">A więc po pierwsze przedsiębiorstwa państwowe. Przedsiębiorstwa państwowe mają dać 127 milj. zł, tymczasem w roku 1928/9 dały one 104 milj. zł, w 1929/30 r. 111 milj. zł, w bieżącym roku, sądząc według liczby pierwszego półrocza, powinne dać 112 milj. zł. Wobec tego jest za dużo optymizmu, co najmniej na 15 milionów, jeżeli chodzi o tę pozycję.</u> | |
915 | - <u xml:id="u-69.13" who="#PPonikowski">Monopole mają dać 896 milj. zł, tymczasem, sądząc według skali dochodów z monopoli w bieżącym roku w pierwszem półroczu optymizm w tym kierunku znowu jest na 66 milj. zł conajmniej, bo trudno przewidywać, żeby wpływy z monopoli przy dzisiejszym kryzysie mogły tak znacznie wzrosnąć.</u> | |
916 | - <u xml:id="u-69.14" who="#PPonikowski">Dalej to, co już jeden z panów posłów poniósł, podatek majątkowy. Przy dzisiejszym kryzysie trudno wyobrazić sobie, że w roku przyszłym 44 milj. zł ma wpłynąć z podatku majątkowego, kiedy w pierwszem półroczu bieżącego roku tylko 7 i pół milj. z tego tytułu wpłynęło. Tu też jest optymizm, którybym ocenił na 15 milj. conajmniej.</u> | |
917 | - <u xml:id="u-69.15" who="#PPonikowski">Wreszcie wielką niespodzianką dla przemysłu, dla sfer przemysłowych będzie pewnie wiadomość, że budżet przewiduje w podatku przemysłowym o 40 milj. więcej, niż w roku bieżącym. Sfery przemysłowe napewno nie zrozumieją, dlaczego z chwilą, kiedy się sytuacja przemysłu pogarsza, to podatek przemysłowy ma wzrastać. No i w końcu, proszę szan. Panów, cła. Cła coprawda preliminowane są w nowym budżecie niżej, niż w bieżącym i to o poważną sumę 36 milj. Ale znowuż spadek ceł w bieżącym roku jest bardzo wybitny tak, że sądząc znowuż według danych bieżącego roku, a dane liczbowe o wwozie do Polski mówią, że wwóz ten wobec ciężkiej sytuacji gospodarczej spada, otóż sądząc według tych danych liczbowych i porównywając rok bieżący z rokiem przyszłym, wypada, jeżeli chodzi o cła, że optymizmu jest za dużo na 80 milj.</u> | |
918 | - <u xml:id="u-69.16" who="#PPonikowski">Jeżeli teraz zsumujemy 15 milj. z przedsiębiorstw państwowych, 66 z monopoli, 30 z podatku majątkowego, 40 z podatku przemysłowego i 80 z ceł, to razem to czyni 231 milj. a jeżeli dodamy do tego, stosownie do wyników roku bieżącego, 44 milj. ponad przewidywania na emerytury i około 22 milj, na Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej, t. j. razem 66 milj. to otrzymamy 297 milj., to jest prawie 300 milj., te, o których na początku wspomniałem, iż będą one przeszkodą, oddzielającą budżet przewidywany od szarej rzeczywistości.</u> | |
919 | - <u xml:id="u-69.17" who="#PPonikowski">Jednakże z drugiej strony trzeba przyznać, że nasz budżet w stosunku do potrzeb kraju i do potrzeb ludności bynajmniej nie jest wygórowany. Jeżeli zestawimy wydatki w naszym budżecie z wydatkami w budżetach innych państw europejskich, to widzimy, że w Polsce na głowę ludności wypada w budżecie państwowym wydatków mniej, niż 100 zł, tymczasem w Anglii wypada 750, we Francji i w Niemczech około 330, we Włoszech 230, nawet w Hiszpanii i Czechosłowacji około 200 zł. Wobec tego widzimy, że nasz budżet z tego punktu widzenia bynajmniej nie jest wysoki, a raczej możnaby powiedzieć, jest za mały, jednakże w stosunku do stanu naszej zamożności, szczególnie wobec tak ciężkiego przesilenia gospodarczego, które przeżywamy, nasz budżet, nawet tak mały w zestawieniu z budżetami innych państw europejskich, jest niestety bardzo trudny do zrealizowania. Weźmy rolnictwo. Otóż zarówno większa, jak i drobna własność właściwie dziś w ogromnej większości utrzymuje się na swoich warsztatach wbrew logice i tylko oczekuje jakiejś nadzwyczajnej radykalnej poprawy gospodarczej, albo też kompletnej ruiny. O przemyśle, rzemiośle i handlu niema co mówić, wszyscy dobrze wiemy, w jak ciężkiej są sytuacji. Robotnik z powodu braku pracy albo nie dojada, jeżeli mu tej pracy nie wystarcza na cały tydzień, albo też przechodzi do kategorii bezrobotnych i znowu głoduje, w dodatku obciążając jeszcze i bez tego chore nasze życie gospodarcze.</u> | |
920 | - <u xml:id="u-69.18" who="#PPonikowski">Otóż trzeba według nas prawdzie spojrzeć śmiało w oczy i powiedzieć sobie, że choć Opatrzność obdarzyła nas dużemi bogactwami naturalnemi i warunkami takiemi, które przy usilnej pracy i przy dobrych rządach mogą z nas uczynić w przyszłości społeczeństwo zamożne, to jednak dziś jesteśmy zaledwie społeczeństwem na dorobku, społeczeństwem biednem. Podkreślam to dlatego, że niestety, w pierwszych latach naszego samodzielnego bytu państwowego zbyt często może rozmaici i politycy i ekonomiści wpadali u nas w zbyt duży optymizm i twierdzili, że jesteśmy narodem bogatym, który może sobie na niejedno pozwolić.</u> | |
921 | - <u xml:id="u-69.19" who="#PPonikowski">Otóż przyznaję, że analiza p. Ministra Skarbu, który nam tu udowodnił, jak niełatwo jest zmniejszyć wydatki w budżecie państwowym, jest zasadniczo słuszna, ale powiem: Co lepiej, czy żyć fikcją, czy uchwalać budżet, który nie będzie zrealizowany, czy też śmiało spojrzeć rzeczywistości w oczy i skurczyć ten budżet do takich granic, które są do zrealizowania? Myślę, że im prędzej dostosujemy naszą gospodarkę państwową do rzeczywistej zdolności podatkowej obywateli, tem prędzej życie gospodarcze odpowie na to pomyślnym rezultatem.</u> | |
922 | - <u xml:id="u-69.20" who="#PPonikowski">Jeżeli będziemy choćby dla przykładu szukali pozycji w naszym budżecie, gdzie możnaby dokonać oszczędności, to myślę, że każdemu, powiedzmy, bezstronnemu obserwatorowi naszego życia nasuwa się między innemi, powiem, jaskrawo już przedewszystkiem dziedzina administracji. Myśmy wszyscy niedawno patrzyli na wybory i ze zdziwieniem obserwowaliśmy, ile czasu i energii mogła poświęcić tej sprawie nasza administracja i nasza policja. Mieliśmy wrażenie, że połowa przynajmniej naszej administracji i policji tą sprawą była zajęta, no a przecież, powiedziałbym, jeśli także inne dziedziny funkcjonowały podobno dobrze w tym czasie, jeżeli tak jest, to czyż warto dla tych trzech miesięcy okresu wyborczego utrzymywać aparat policyjny, administracyjny za duży, bo jeżeli tak przeogromna praca mogła być wykonywana, a jednocześnie normalnie, przy tak zmniejszonej administracji, funkcjonowało całe Państwo, to nasuwałoby się logicznie, myślę, przypuszczenie, że trzeba by w takim razie poszukać oszczędności i w tej dziedzinie. Należy przypuszczać, że nawet, jeżeli będziemy stali na tym gruncie, że znów kiedyś przy wyborach ten duży aparat będzie potrzebny, to myślę, skoro już jest ustalona większość, te wybory tak prędko nie nastąpią, może za 5 lat, więc przynajmniej w ciągu tych 4 lat zróbmy początek w tej dziedzinie.</u> | |
923 | - <u xml:id="u-69.21" who="#komentarz">(Głos:</u> | |
924 | - <u xml:id="u-69.22" who="#PPonikowski">Starostwa.)</u> | |
925 | - <u xml:id="u-69.23" who="#PPonikowski">Jabym sądził, że nawet lepiej wyszłoby to i dla nas wszystkich i dla naszego aparatu administracyjnego i policyjnego, gdyby przy przyszłych wyborach był on mniejszy i nie mógł poświęcać czasu na tę akcję wyborczą tak intensywnie, jak poświęcał obecnie. Bo dla aparatu administracyjnego, policyjnego lepiej niewątpliwie, jeżeli trzymany jest zdała od tego, co nie jest prawem, ale pozorem prawa i co nie jest sprawiedliwością, lecz pozorem sprawiedliwości.</u> | |
926 | - <u xml:id="u-69.24" who="#PPonikowski">Mówiąc o oszczędnościach w budżecie, nie Chciałbym naturalnie być zrozumiany w ten sposób, iż jedyną drogą do poprawienia naszego budżetu są tylko oszczędności budżetowe. Nie, doskonale rozumiemy, że może ważniejszą jeszcze sprawą jest ożywienie życia gospodarczego, ożywienie tych wszystkich źródeł, z których płynie dobrobyt ludności i dochody Skarbu. Otóż niestety, w tej dziedzinie my przynajmniej w naszym klubie obecnie nie jesteśmy jeszcze optymistami. Zaznaczam, iż daleki jestem od tego, iżbym nie doceniał faktu, że kryzys gospodarczy obejmuje dziś całą Europę a nawet sięga i do Stanów Zjednoczonych, które w powszechnem mniemaniu uważane są za kraj tak bogaty, że tam przynajmniej co dziesiąty obywatel jest posiadaczem milionów, a co setny — miliardów.</u> | |
927 | - <u xml:id="u-69.25" who="#PPonikowski">Oczywiście, jeżeli kto twierdzi, że nie może być dobrze pod względem gospodarczym w Polsce wtedy, kiedy w całej Europie jest źle, to jest w tem racja dlatego, że Polska nie jest odosobnioną wyspą. Ale Chciałbym przypomnieć stare polskie przysłowie, o którem należałoby nam zawsze pamiętać, że nim tłusty schudnie, chudego diabli mogą wziąć. Otóż my należymy, niestety, do tych chudych i dlatego tem większych wysiłków powinniśmy używać wszyscy, i rząd i ciała ustawodawcze i całe społeczeństwo i każdy obywatel, ażebyśmy ten kryzys mogli prędzej złagodzić i prędzej zakończyć.</u> | |
928 | - <u xml:id="u-69.26" who="#PPonikowski">Niestety, nie mamy nadziei, żeby to tak prędko nastąpiło, bo nie docenia się dziś w Polsce znanej prawdy, że koniecznym warunkiem normalnego życia gospodarczego jest spokój w kraju, ale nie ten spokój martwoty, tylko spokój taki, kiedy każdy obywatel ma pewność, że może spokojnie pracować, spokojnie patrzeć w przyszłość, ma tę świadomość, iż u steru Państwa stoi wprawdzie rząd silny, mądry, przewidujący, ale także i sprawiedliwy.</u> | |
929 | - <u xml:id="u-69.27" who="#komentarz">(Głos: Słusznie.)</u> | |
930 | - <u xml:id="u-69.28" who="#PPonikowski">Niestety, to, co często u nas w ostatnich latach widzimy, a przedewszystkiem to, na co patrzymy przez ostatnie 3 miesiące okresu przedwyborczego i o czem słyszymy niestety wiele i teraz, napawa bardzo wielu obywateli nie tylko już troską, ale powiem, lękiem o przyszłość. Bo, proszę Panów, siła rządu tak konieczna dla Państwa, a szczególniej dla nas, którzy nie mamy dobrych sąsiadów i którym otwarcie sąsiedzi grożą rabunkiem, — otóż siła nie może być tylko oparta na przemocy. Silnemi przecież nazywały się rządy carskiej Rosji. Tam terorem utrzymywano masy w postrachu, ale cóż się stało? Gdy przyszedł ciężki kryzys wojenny, zabrakło patriotyzmu dlatego, że nie wychowano szerokich mas w kulcie siły moralnej, a tylko w kulcie siły brutalnej, fizycznej. Prawo siły fizycznej, które tak powszechnie w ostatnim okresie wyborczym u nas panowało, to bardzo smutny horoskop. Niech Panowie wierzą, że miliony łudzi dzisiaj w Polsce żyją w ciężkiej rozterce wewnętrznej, bośmy widzieli, jak w czasie wyborów miało zastosowanie bardzo często nie prawo, lecz pozory prawa, i nie sprawiedliwość, lecz pozory sprawiedliwości.</u> | |
931 | - <u xml:id="u-69.29" who="#PPonikowski">Jak tu można mówić wreszcie o spokojnej atmosferze, w której ma rozkwitać życie gospodarcze w Polsce, kiedy dzisiaj na wszystkich ustach z niepokojem, powiedziałbym, z przerażeniem wymawiane jest to straszne już słowo — „Brześć”.</u> | |
932 | - <u xml:id="u-69.30" who="#PPonikowski">To nie są, proszę Panów, warunki, w których buduje się nadzieję na lepszą przyszłość i chęć do pracy, do tworzenia, jeżeli pod okiem władzy wymiaru sprawiedliwości jacyś sadyści poniewierają godność więzionych obywateli, wśród których jest b. premier rządu, przy którym przeprowadzono zwycięską wojnę, i człowiek, któremu w znacznej części zawdzięczamy odrodzenie narodowe Śląska. To nie jest ta siła, która zapewnia spokój w kraju, która pobudza ludzi do pracy i która sprowadza także zaufanie obcych.</u> | |
933 | - <u xml:id="u-69.31" who="#PPonikowski">Panowie Posłowie! My wszyscy, bez różnicy stronnictw, oczywiście pragniemy, aby nasze Państwo było silne dobrobytem, aby Skarb nasz był zasobny w środki, ażebyśmy byli zdolni piersiami wszystkich obywateli odeprzeć każdy zamach, któryby nam groził z zewnątrz. Ale jedna jest tylko do tego droga. Niech źródłem siły Rządu Polskiego będzie sprawiedliwość, niech zasady rządzenia będą zgodne z zasadami chrześcijańskiemi.</u> | |
934 | - <u xml:id="u-69.32" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy i na ławach Ch. D.)</u> | |
965 | + <u xml:id="u-69.0" who="#PLewin">Wysoki Sejmie! Jest to poniekąd symptomatyczne, że pierwszą naszą właściwą czynność w tym nowym Sejmie rozpoczynamy od rozpatrywania preliminarza budżetowego, który nam przez p. Ministra Skarbu odrazu, na wstępie naszej działalności został przedłożony. Jest to może dla nas upomnienie, wzywające nas do pracy pozytywnej i produkcyjnej, wolnej od tych licznych objawów demagogji, w które poprzednie sejmy obfitowały,...</u> | |
966 | + <u xml:id="u-69.1" who="#komentarz">(P. Grünbaum przerywa.)</u> | |
967 | + <u xml:id="u-69.2" who="#PLewin">...i do pracy, która przyniesie korzyść przedewszystkiem społeczeństwu i która też sprowadzi nawę państwową do tej wysokości, na której ona stać powinna i na której mybyśmy wszyscy ją widzieć pragnęli.</u> | |
968 | + <u xml:id="u-69.3" who="#PLewin">Rozpatrując preliminarz budżetowy, który nam został właśnie przedłożony, musimy przedewszystkiem stwierdzić jeden szczegół dość znamienny, który rzuca się nam odrazu w oczy, mianowicie redukcja cyfr globalnych budżetu, oraz pozycyj poważnych w dziale dochodów państwowych, mianowicie pozycyj wpływów z podatku obrotowego i dochodowego.</u> | |
969 | + <u xml:id="u-69.4" who="#PLewin">Jako przedstawiciel żydowskich zrzeszeń gospodarczych i rzemieślniczych, które przy ostatnich wyborach pod wspólnym sztandarem 18-ki szły do wyborów, nawiasowo Chciałbym sprostować tu także pewne twierdzenie, które i tu dziś padło z ust p. pos. Sommersteina w rozprawie nad Regulaminem Wysokiej Izby, mianowicie, iż on i jego towarzysze są przedstawicielami 3 milionowej ludności żydowskiej.</u> | |
970 | + <u xml:id="u-69.5" who="#komentarz">(P. Sommerstein przerywa.)</u> | |
971 | + <u xml:id="u-69.6" who="#PLewin">Nie będę się z Panem rozprawiał, otóż chcę stwierdzić, że nie mniejszymi przedstawicielami ludności żydowskiej są posłowie żydowscy zasiadający w Klubie B. B. W. R.,...</u> | |
972 | + <u xml:id="u-69.7" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
973 | + <u xml:id="u-69.8" who="#PLewin">...na który to Blok w ostatnich wyborach padły setki tysięcy głosów żydowskich, właśnie dlatego, że tam wybrani będą posłowie żydowscy. Nie mniejszym conajmniej przedstawicielem ludności żydowskiej jestem i ja, który wszedłem z listy Nr 18, która skupiła na sobie prawie 200.000 głosów czysto żydowskich w ostatnich wyborach.</u> | |
974 | + <u xml:id="u-69.9" who="#PLewin">Jak powiadam, jako przedstawiciel ludności żydowskiej Chciałbym na ten objaw budżetu, który właśnie przytoczyłem, wskazać i wydatnie go podkreślić, świadczy on bowiem o wielkiej depresji gospodarczej, w której kraj nasz obecnie się znajduje. Istotnie, położenie gospodarcze Polski jest tego rodzaju, że mało jest nazwać je ciężkiem, ono jest poprostu katastrofalnem. Przedewszystkiem atoli Wysoka Izbo, jesteśmy my Żydzi temi stosunkami gospodarczemu dotknięci. Tworząc bowiem przeważnie element handlowo-rzemieślniczy i wśród osobliwych żyjąc warunków, jesteśmy przedewszystkiem wrażliwi na zmiany w życiu gospodarczem i najprędzej się pod niemi załamujemy.</u> | |
975 | + <u xml:id="u-69.10" who="#PLewin">Kupiectwo żydowskie załamuje się poprostu pod ogromnemi ciężarami, które dźwiga. Drobny handel i przemysł żydowski traci z każdym dniem coraz więcej gruntu pod nogami. Rzemieślnik żydowski walczy z nakładem ostatnich sił, ażeby się utrzymać i nie zniknąć z powierzchni. A nie lepiej mają się też i wolne zawody.</u> | |
976 | + <u xml:id="u-69.11" who="#PLewin">Do tej ogólnej depresji gospodarczej, którą obecnie przeżywamy, przyłączają się także niezmierne ciężary podatkowe, których dźwignąć nie jesteśmy w stanie. Wszak, proszę Wysokiej Izby, trzeba sobie zdać sprawę, że stosunek Państwa do podatnika nie jest Ii tylko stosunkiem wierzyciela do dłużnika. Wierzyciel, mając dług u dłużnika, stara się wszelkiemi siłami, żeby ten dług wydostać i obojętnem mu jest co później z tym dłużnikiem się stanie, czy zostanie on na nogach, czy zniknie. Państwo nie może z tego punktu widzenia wychodzić. Bo proszę Wysokiej Izby, podatnicy są właśnie tym zbiornikiem, z którego Państwo czerpie swoje siły żywotne. Państwo potrzebuje podatnika dziś, ale potrzebuje go i jutro, nie może więc być dla Państwa obojętnem, co z tym podatnikiem później się stanie. Państwo musi dbać o to, żeby dać podatnikom możność egzystencji i utrzymania się na powierzchni. Dlatego też, jak powiedziałem, preliminowanie niższe pozycji dochodów z podatków obrotowego i do chodowego stanowi jawne znamię, charakteryzujące stosunki, w których żyjemy. Należałoby życzyć sobie, ażeby to było memento dla władz wykonawczych, a mianowicie, aby przy wymiarze podatków kierowały się one tylko realnym stosunkiem do podatnika i nie polegały na mylnych bardzo często przesłankach, na przesłankach, zaczerpniętych z źródeł mętnych, bo z źródeł zwykłych donosicieli, którzy niestety dziś tak się mnożą i którzy świadomie nieraz wprowadzają w błąd urzędy skarbowe nie w tym celu, aby bronić interesów Skarbu Państwa, lecz ażeby rujnować znienawidzonych sobie podatników i doprowadzić ich do zguby.</u> | |
977 | + <u xml:id="u-69.12" who="#PLewin">Należałoby także przy tej sposobności wyrazić życzenie, ażeby podatek obrotowy, który jest pozostałością z czasów powojennych, o ile nie może być chwilowo całkowicie zniesiony i zastąpiony innem źródłem dochodowem, przynajmniej był zreformowany w ten sposób, ażeby przestał być hamulcem w życiu gospodarczem i ekonomicznem, jakim właśnie jest.</u> | |
978 | + <u xml:id="u-69.13" who="#PLewin">Wysoki Sejmie! Jako przedstawiciel ludności ortodoksyjnej w tej Wysokiej Izbie nie będę miał możności przedstawić na Komisji Budżetowej naszych postulatów i naszych żądań. Chciałbym więc teraz z tej wysokiej trybuny zwrócić uwagę na jedną pozycję w budżecie, odnoszącą się szczególnie do nas Zydlów, i która koniecznie wymaga korekty, mianowicie na pozycję, przeznaczoną na cele wyznania żydowskiego. Pozycja ta, wynosząca 260.000 zł, jest tak minimalna, jest tak niska, że nie stoi w żadnym stosunku ani cło siły liczebnej, ani też do siły podatkowej ludności żydowskiej. Proszę tedy wysoką komisję, aby zechciała pozycję tę odpowiednio podnieść, Mam też nadzieję, że obecny Rząd, ku któremu oczy nasze się zwracają, nie odmówi nam swego poparcia dla tego słusznego i uzasadnionego postulatu.</u> | |
979 | + <u xml:id="u-69.14" who="#PLewin">Chciałbym też przy tej sposobności nadmienić jako przedstawiciel ludności ortodoksyjnej, że w budżecie tym figuruje dotacja dla seminarium nauczycielskiego żydowskiego. Chciałbym podnieść, że w ostatnim czasie powstała założona przez sfery ortodoksyjne odpowiednia analogiczna szkoła wyższa dla wiedzy judaistycznej w Lublinie. Jest to zakład zadziwiający poprostu swojemi rozmiarami, zakład, który przynosi zaszczyt całej ludności żydowskiej w Polsce, a pośrednio także i Polsce wogóle. Zwracam też na to uwagę wysokiej komisji i proszę, aby o tym zakładzie pamiętała.</u> | |
980 | + <u xml:id="u-69.15" who="#PLewin">Wysoki Sejmie! Po raz pierwszy mam dziś sposobność i zaszczyt przemawiać w tej Wysokiej Izbie. Pozwolą mi Panowie, ażebym w imieniu moich licznych, bo sto kilkadziesiąt tysięcy wynoszących wyborców złożył następujące oświadczenie:</u> | |
981 | + <u xml:id="u-69.16" who="#PLewin">W przeszłym Sejmie żydowska ludność ortodoksyjna niestety nie mogła dojść do głosu. Jedyny przedstawiciel nasz p. poseł Kirszbraun z powodu przeciągłej choroby, która niestety ku naszemu ubolewaniu i teraz jeszcze go trapi, pozbawiony był fizycznej możliwości reprezentowania wielkich mas ortodoksyjnych na arenie parlamentarnej i w jego nieobecności stała się rzecz nie do pomyślenia. Jeden z wrogów Żydów ortodoksyjnych, niestety również Żyd, jest nim p. poseł Grünbaum, oczernił tu wobec pełnej Izby żydowską ludność ortodoksyjną i zarzucił jej, że nielojalne zajmowała stanowisko wobec Państwa Polskiego, że popierała okupantów i t. d., albo, jak to później z powodu wielkiej wrzawy, która z tego powodu powstała, zostało wygładzone, że jej zasadą był patriotyzm Wobec każdej władzy. Wiem, Wysoki Sejmie, że bezpodstawność tego zacietrzewieniem partyjnem i nienawiścią do religii podyktowanego oskarżenia była odrazu przez całą uczciwą polską opinię publiczną uznana, Ale to mało. Przemówienie p. Grünbauma znajduje się w oficjalnym stenogramie sejmowym, z którego korzystać będzie przyszły histeryk. A kto wie, czy ten historyk napotka również na owe niezliczone objawy oburzenia, na manifestacyjne zgromadzenia protestujące, jakie wówczas w licznych ośrodkach żydowskich w Polsce się odbyły. I będzie on wtedy uprawniony do mniemania, że istotnie żydowska ludność ortodoksyjna wobec Polski zgrzeszyła, bo: qui tacet, comsentire videtur.</u> | |
982 | + <u xml:id="u-69.17" who="#PLewin">Chcę zatem tu stwierdzić, że ówczesne oskarżenie p. Grünbauma stanowi niecną i podłą potwarz, że nosi w sobie wszelkie znamiona kłamliwego oszczerstwa. Wystarczy, Wysoki Sejmie, wskazać na świetlaną postać rabina warszawskiego Majzelsa, który czynny wziął udział w zbrojnem powstaniu polskiem, narażając bez wahania dla sprawy polskiej swe życie, mienie i stanowisko,...</u> | |
983 | + <u xml:id="u-69.18" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
984 | + <u xml:id="u-69.19" who="#PLewin">...by udowodnić, jak żywem zawsze biło tętnem przywiązanie do Polski w żydowskiej ludności ortodoksyjnej. Wszak wymownie zresztą o tem mówi historia czasów najświeższych. Spytajcie Panowie legionistów polskich, a powiedzą wam, ile objawów przywiązania, życzliwości i pomocy czynnej doznali od nieznanych szerszemu ogółowi z nazwiska Żydów po wsiach i miasteczkach.</u> | |
985 | + <u xml:id="u-69.20" who="#PLewin">Niedawno zresztą dopiero czytaliśmy o tem, jak dwaj pułkownicy z dawnych szeregów legionowych odszukali w Kielcach pewnego Żyda ortodoksyjnego, który z bohaterskiem poświęceniem własnego życia krył ich przed wrogiem przez dni długie, aż mogli opuścić bezpiecznie swą kryjówkę. Czy ten Żyd ortodoksyjny też popierał okupantów? A czy te fakta, znane zresztą debrze p. Grünbaumowi, bynajmniej nie odosobnione, ale liczone w setki i tysiące, nie są najlepszym dowodem tego., co chcę tu wyrazić wobec Wysokiego Sejmu, jako jedyny wybrany przedstawiciel żydowstwa ortodoksyjnego w Polsce, mianowicie, że my, Żydzi ortodoksyjni, bierzemy od wieków szczery udział we wszystkich objawach życia publicznego w Polsce, że cieszymy się z nią razem podczas jej momentów radosnych i calem sercem bolejemy w jej chwilach ciężkich i krytycznych, że wreszcie dziś wszyscy gorące zanosimy modły o jej wielkość i potęgę, o jej szczęście i rozkwit, o jej przyszłość różową i świetlaną.</u> | |
986 | + <u xml:id="u-69.21" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
987 | + <u xml:id="u-69.22" who="#PLewin">Wysoki Sejmie! Nie Chciałbym być źle zrozumianym, nie przytoczyłem tu tego wszystkiego, by uwypuklić lojalność ortodoksji żydowskiej kosztem innych odłamów żydowstwa polskiego. Nie, ja nie pójdę w ślady p. Grünbauma i nie użyję tej wysokiej trybuny do oskarżania naszych przeciwników. Przeciwnie, chcę zaznaczyć, że wszyscy Żydzi, Polskę zamieszkujący, bez względu na stanowisko partyjne, bez wyjątku są wiernymi obywatelami polskimi i są wszyscy dziś pełni przywiązania do Państwa Polskiego.</u> | |
988 | + <u xml:id="u-69.23" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
989 | + <u xml:id="u-69.24" who="#PLewin">Ale musiałem raz dla historyka przyszłego stwierdzić, że, nas tu w sposób ohydny zelżono, a to niestety, co jest tem boleśniej, przez własnego syna naszego narodu, który miast bronić naszych spraw na tej arenie parlamentarnej, rzucał na nas oszczerstwo.</u> | |
990 | + <u xml:id="u-69.25" who="#PLewin">Wysoka Izbo! Z dobrą wiarą i nadzieją rozpoczynamy nasze obrady. Rozpoczynamy je z otuchą, z wiarą w przyszłość lepszą i szczęśliwszą, w przyszłość, która wreszcie wynagrodzi nam te ciężkie czasy, które przeżywamy, w przyszłość, która przyniesie potęgę, dobrobyt, rozwój i' rozkwit Polsce i wszystkim jej obywatelom bez różnicy i bez wyjątku.</u> | |
991 | + <u xml:id="u-69.26" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
935 | 992 | </div> |
936 | 993 | <div xml:id="div-70"> |
937 | - <u xml:id="u-70.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Lewin.</u> | |
994 | + <u xml:id="u-70.0" who="#Marszałek">Podczas przemówienia pos. Lewina, wpłynął wniosek p. Podoskiego: Na podstawie art. 20 regulaminu zgłaszam wniosek o przerwanie dyskusji. Kto jest za tym wnioskiem, proszę by powstał. Większość, Wniosek przyjęty. Zatem punkt 2 jest załatwiony, w myśl art. 15 regulaminu przesyłam preliminarz budżetowy do Komisji Budżetowej.</u> | |
995 | + <u xml:id="u-70.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 3: pierwsze czytanie projektu ustawy o monopolu zapałczanym. Jest wniosek formalny p. Morawskiego., ażeby go odesłać bez dyskusji do Komisji Skarbowej. Czy kto z Panów zgłasza sprzeciw?</u> | |
996 | + <u xml:id="u-70.2" who="#komentarz">(P. Czapiński: Proszę o głos.)</u> | |
997 | + <u xml:id="u-70.3" who="#Marszałek">Głos ma p. Czapiński:</u> | |
938 | 998 | </div> |
939 | 999 | <div xml:id="div-71"> |
940 | - <u xml:id="u-71.0" who="#PLewin">Wysoki Sejmie! Jest to poniekąd symptomatyczne, że pierwszą naszą właściwą czynność w tym nowym Sejmie rozpoczynamy od rozpatrywania preliminarza budżetowego, który nam przez p. Ministra Skarbu odrazu, na wstępie naszej działalności został przedłożony. Jest to może dla nas upomnienie, wzywające nas do pracy pozytywnej i produkcyjnej, wolnej od tych licznych objawów demagogj i, w które poprzednie sejmy obfitowały,</u> | |
941 | - <u xml:id="u-71.1" who="#komentarz">(P. Grünbaum przerywa.)</u> | |
942 | - <u xml:id="u-71.2" who="#PLewin">i do pracy, która przyniesie korzyść przedewszystkiem społeczeństwu i która też sprowadzi nawę państwową do tej wysokości, na której ona stać powinna i na której mybyśmy wszyscy ją widzieć pragnęli.</u> | |
943 | - <u xml:id="u-71.3" who="#PLewin">Rozpatrując preliminarz budżetowy, który nam został właśnie przedłożony, musimy przedewszystkiem stwierdzić jeden szczegół dość znamienny, który rzuca się nam odrazu w oczy, mianowicie redukcja cyfr globalnych budżetu, oraz pozycyj poważnych w dziale dochodów państwowych, mianowicie pozycyj wpływów z podatku obrotowego i dochodowego.</u> | |
944 | - <u xml:id="u-71.4" who="#PLewin">Jako przedstawiciel żydowskich zrzeszeń gospodarczych i rzemieślniczych, które przy ostatnich wyborach pod wspólnym sztandarem 18-ki szły do wyborów, nawiasowo Chciałbym sprostować tu także pewne twierdzenie, które i tu dziś padło z ust p. pos. Sommersteina w rozprawie nad Regulaminem Wysokiej Izby, mianowicie, iż on i jego towarzysze są przedstawicielami 3 milionowej ludności żydowskiej.</u> | |
945 | - <u xml:id="u-71.5" who="#komentarz">(P. Sommerstein przerywa.)</u> | |
946 | - <u xml:id="u-71.6" who="#PLewin">Nie będę się z Panem rozprawiał, otóż chcę stwierdzić, że nie mniejszymi przedstawicielami ludności żydowskiej są posłowie żydowscy zasiadający w Klubie B. B. W. R., (Oklaski na ławach B. B.)* na który to Blok w ostatnich wyborach padły setki tysięcy głosów żydowskich, właśnie dlatego, że tam wybrani będą posłowie żydowscy. Nie mniejszym conajmniej przedstawicielem ludności żydowskiej jestem i ja, który wszedłem z listy Nr 18, która skupiła na sobie prawie 200.000 głosów czysto żydowskich w ostatnich wyborach.</u> | |
947 | - <u xml:id="u-71.7" who="#PLewin">Jak powiadam, jako przedstawiciel ludności żydowskiej Chciałbym na ten objaw budżetu, który właśnie przytoczyłem, wskazać i wydatnie go podkreślić, świadczy on bowiem o wielkiej depresji gospodarczej, w której kraj nasz obecnie się znajduje. Istotnie, położenie gospodarcze Polski jest tego rodzaju, że mało jest nazwać je ciężkiem, ono jest poprostu katastrofalnem. Przedewszystkiem atoli Wysoka Izbo, jesteśmy my Żydzi temi stosunkami gospodarczemu dotknięci. Tworząc bowiem przeważnie element handlowo-rzemieślniczy i wśród osobliwych żyjąc warunków, jesteśmy przedewszystkiem wrażliwi na zmiany w życiu gospodarczem i najprędzej się pod niemi załamujemy.</u> | |
948 | - <u xml:id="u-71.8" who="#PLewin">Kupiectwo żydowskie załamuje się poprostu pod ogromnemi ciężarami, które dźwiga. Drobny handel i przemysł żydowski traci z każdym dniem coraz więcej gruntu pod nogami. Rzemieślnik żydowski walczy z nakładem ostatnich sił, ażeby się utrzymać i nie zniknąć z powierzchni. A nie lepiej mają się też i wolne zawody.</u> | |
949 | - <u xml:id="u-71.9" who="#PLewin">Do tej ogólnej depresji gospodarczej, którą obecnie przeżywamy, przyłączają się także niezmierne ciężary podatkowe, których dźwignąć nie jesteśmy w stanie. Wszak, proszę Wysokiej Izby, trzeba sobie zdać sprawę, że stosunek Państwa do podatnika nie jest Ii tylko stosunkiem wierzyciela do dłużnika. Wierzyciel, mając dług u dłużnika, stara się wszelkiemi siłami, żeby ten dług wydostać i obojętnem mu jest co później z tym dłużnikiem się stanie, czy zostanie on na nogach, czy zniknie. Państwo nie może z tego punktu widzenia wychodzić. Bo proszę Wysokiej Izby, podatnicy są właśnie tym zbiornikiem, z którego Państwo czerpie swoje siły żywotne. Państwo potrzebuje podatnika dziś, ale potrzebuje go i jutro, nie może więc być dla Państwa obojętnem, co z tym podatnikiem później się stanie. Państwo musi dbać o to, żeby dać podatnikom możność egzystencji i utrzymania się na powierzchni. Dlatego też, jak powiedziałem, preliminowanie niższe pozycji dochodów z podatków obrotowego i dc chodowego stanowi jawne znamię, charakteryzujące stosunki, w których żyjemy. Należałoby życzyć sobie, ażeby to było memento dla władz wykonawczych, a mianowicie, aby przy wymiarze podatków kierowały się one tylko realnym stosunkiem do podatnika i nie polegały na mylnych bardzo często przesłankach, na przesłankach, zaczerpniętych z źródeł mętnych, bo z źródeł zwykłych donosicieli, którzy niestety dziś tak się mnożą i którzy świadomie nieraz wprowadzają w błąd urzędy skarbowe nie w tym celu, aby bronić interesów Skarbu Państwa, lecz ażeby rujnować znienawidzonych sobie podatników i doprowadzić ich do zguby.</u> | |
950 | - <u xml:id="u-71.10" who="#PLewin">Należałoby także przy tej sposobności wyrazić życzenie, ażeby podatek obrotowy, który jest pozostałością z czasów powojennych, o ile nie może być chwilowo całkowicie zniesiony i zastąpiony innem źródłem dochodowem, przynajmniej był zreformowany w ten sposób, ażeby przestał być hamulcem w życiu gospodarczem i ekonomicznem, jakim właśnie jest.</u> | |
951 | - <u xml:id="u-71.11" who="#PLewin">Wysoki Sejmie! Jako przedstawiciel ludności ortodoksyjnej w tej Wysokiej Izbie nie będę miał możności przedstawić na Komisji Budżetowej naszych postulatów i naszych żądań. Chciałbym więc teraz z tej wysokiej trybuny zwrócić uwagę na jedną pozycję w budżecie, odnoszącą się szczególnie do nas Zydlów, i która koniecznie wymaga korekty, mianowicie na pozycję, przeznaczoną na cele wyznania żydowskiego. Pozycja ta, wynosząca 260.000 zł, jest tak minimalna, jest tak niska, że nie stoi w żadnym stosunku ani cło siły liczebnej, ani też do siły podatkowej ludności żydowskiej. Proszę tedy wysoką komisję, aby zechciała pozycję tę odpowiednio podnieść, Mam też nadzieję, że obecny Rząd, ku któremu oczy nasze się zwracają, nie odmówi nam swego poparcia dla tego słusznego i uzasadnionego postulatu.</u> | |
952 | - <u xml:id="u-71.12" who="#PLewin">Chciałbym też przy tej sposobności nadmienić jako przedstawiciel ludności ortodoksyjnej, że w budżecie tym figuruje dotacja dla seminarium nauczycielskiego żydowskiego. Chciałbym podnieść, że w ostatnim czasie powstała założona przez sfery ortodoksyjne odpowiednia analogiczna szkoła wyższa dla wiedzy judajstycznej w Lublinie. Jest to zakład zadziwiający poprostu swojemi rozmiarami, zakład, który przynosi zaszczyt całej ludności żydowskiej w Polsce, a pośrednio/ także i Polsce wogóle. Zwracam też na to uwagę wysokiej komisji i proszę, aby o tym zakładzie pamiętała.</u> | |
953 | - <u xml:id="u-71.13" who="#PLewin">Wysoki Sejmie! Po raz pierwszy mam dziś sposobność i zaszczyt przemawiać w tej Wysokiej Izbie. Pozwolą mi Panowie, ażebym w imieniu moich licznych, bo sto kilkadziesiąt tysięcy wynoszących wyborców złożył następujące oświadczenie:</u> | |
954 | - <u xml:id="u-71.14" who="#PLewin">W przeszłym Sejmie żydowska ludność ortodoksyjna niestety nie mogła dojść do głosu. Jedyny przedstawiciel nasz p. poseł Kirszbraun z powodu przeciągłej choroby, która niestety ku naszemu ubolewaniu i teraz jeszcze go trapi, pozbawiony był fizycznej możliwości reprezentowania wielkich mas ortodoksyjnych na arenie parlamentarnej i w jego nieobecności stała się rzecz nie do pomyślenia. Jeden z wrogów Żydów ortodoksyjnych, niestety również Żyd, jest nim p. poseł Grünbaum, oczernił tu wobec pełnej Izby żydowską ludność ortodoksyjną i zarzucił jej, że nielojalne zajmowała stanowisko wobec Państwa Polskiego, że popierała okupantów i t. d., albo, jak to później z powodu wielkiej wrzawy, która z tego powodu powstała, zostało wygładzone, że jej zasadą był patriotyzm Wobec każdej władzy. Wiem, Wysoki Sejmie, że bezpodstawność tego zacietrzewieniem partyjnem i nienawiścią do religii podyktowanego oskarżenia była odrazu przez całą uczciwą polską opinię publiczną uznana, Ale to mało. Przemówienie p. Grünbauma znajduje się w oficjalnym stenogramie sejmowym, z którego korzystać będzie przyszły histeryk. A kto wie, czy ten historyk napotka również na owe niezliczone objawy oburzenia, na mainifestacyjne zgromadzenia protestujące, j akie wówczas w licznych ośrodkach żydowskich w Polsce się odbyły. I będzie on wtedy uprawniony do mniemania, że istotnie żydowska ludność ortodoksyjna wobec Polski zgrzeszyła, bo: qui tacet, comsentire videtur.</u> | |
955 | - <u xml:id="u-71.15" who="#PLewin">Chcę zatem tu stwierdzić, że ówczesne oskarżenie p. Grünbauma stanowi niecną i podłą potwarz, że nosi w sobie wszelkie znamiona kłamliwego oszczerstwa. Wystarczy, Wysoki Sejmie, wskazać na świetlaną postać rabina warszawskiego Majzelsa, który czynny wziął udział w zbrójnem powstaniu polskiem, narażając bez wahania dla sprawy polskiej swe życie, mienie i stanowisko</u> | |
956 | - <u xml:id="u-71.16" who="#komentarz">(Oklaski na lawach B. B.),</u> | |
957 | - <u xml:id="u-71.17" who="#PLewin">by udowodnić, jak żywem zawsze biło tętnem przywiązanie do Polski w żydowskiej ludności ortodoksyjnej. Wszak wymownie zresztą o tem mówi historia czasów najświeższych. Spytajcie Panowie legionistów polskich, a powiedzą wam, ile objawów przywiązania, życzliwości i pomocy czynnej doznali^ ^od nieznanych szerszemu ogółowi z nazwiska Żydów po wsiach i miasteczkach.</u> | |
958 | - <u xml:id="u-71.18" who="#PLewin">Niedawno zresztą dopiero czytaliśmy o tem, jak dwaj pułkownicy z dawnych szeregów legionowych odszukali w Kielcach pewnego Żyda ortodoksyjnego, który z bohaterskiem poświęceniem własnego życia krył ich przed wrogiem przez dni długie, aż mogli opuścić bezpiecznie swą kryjówkę. Czy ten Żyd ortodoksyjny też popierał okupantów? A czy te fakta, znane zresztą debrze p. Grünbaumowi, bynajmniej nie odosobnione, ale liczone w setki i tysiące, nie są najlepszym dowodem tego., co chcę tu wyrazić wobec Wysokiego Sejmu, jako jedyny wybrany przedstawiciel żydowstwa ortodoksyjnego w Polsce, mianowicie, że my, Żydzi ortodoksyjni, bierzemy od wieków szczery udział we wszystkich objawach życia publicznego w Polsce, że cieszymy się z nią razem podczas jej momentów radosnych i calem sercem bolejemy w jej chwilach ciężkich i krytycznych, że wreszcie dziś wszyscy gorące zanosimy modły o jej wielkość i potęgę, o jej szczęście i rozkwit, o jej przyszłość różową i świetlaną.</u> | |
959 | - <u xml:id="u-71.19" who="#komentarz">(Oklaski na lawach B. B.)</u> | |
960 | - <u xml:id="u-71.20" who="#PLewin">Wysoki Sejmie! Nie Chciałbym być źle zrozumianym, nie przytoczyłem tu tego wszystkiego, by uwypuklić lojalność ortodoksji żydowskiej kosztem innych odłamów żydowstwa polskiego. Nie, ja nie pójdę w ślady p. Grünbauma i nie użyję tej wysokiej trybuny do oskarżania naszych przeciwników. Przeciwnie, chcę zaznaczyć, że wszyscy Żydzi, Polskę zamieszkujący, bez względu na stanowisko partyjne, bez wyjątku są wiernymi obywatelami polskimi i są wszyscy dziś pełni przywiązania do Państwa Polskiego.</u> | |
961 | - <u xml:id="u-71.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
962 | - <u xml:id="u-71.22" who="#PLewin">Ale musiałem raz dla historyka przyszłego stwierdzić, że, nas tu w sposób ohydny zelżono, a to niestety, co jest tem boleśniej, przez własnego syna naszego narodu, który miast bronić naszych spraw na tej arenie parlamentarnej, rzucał na nas oszczerstwo.</u> | |
963 | - <u xml:id="u-71.23" who="#PLewin">Wysoka Izbo! Z dobrą wiarą i nadzieją rozpoczynamy nasze obrady. Rozpoczynamy je</u> | |
964 | - <u xml:id="u-71.24" who="#komentarz">z otuchą, z wiarą w przyszłość lepszą i szczęśliwszą, w przyszłość, która wreszcie wynagrodzi nam te ciężkie czasy, które przeżywamy, w przyszłość, która przyniesie potęgę, dobrobyt, rozwój i' rozkwit Polsce i wszystkim jej obywatelom bez różnicy i bez wyjątku.</u> | |
965 | - <u xml:id="u-71.25" who="#PLewin">(Oklaski.)*</u> | |
1000 | + <u xml:id="u-71.0" who="#PCzapiński">Wysoka Izbo! Przemawiam przeciwko temu odesłaniu bezpośredniemu do komisji, bo uważamy, że sprawa jest tak pierwszorzędnej wagi, że tutaj musi być zaznaczony pewien zasadniczy punkt widzenia ze strony opozycji. Dlatego proszę, aby Wysoka Izba zechciała dopuścić dyskusję ogólną już przy pierwszem czytaniu.</u> | |
966 | 1001 | </div> |
967 | 1002 | <div xml:id="div-72"> |
968 | - <u xml:id="u-72.0" who="#Marszalek">Podczas przemówienia pos. Lewina, wpłynął wniosek p. Podoskiego: Na podstawie art. 20 regulaminu zgłaszam wniosek o przerwanie dyskusji. Kto jest za tym wnioskiem, proszę by powstał. Większość, Wniosek przyjęty. Zatem punkt 2 jest załatwiony, w myśl art. 15 regulaminu przesyłam preliminarz budżetowy do Komisji Budżetowej.</u> | |
969 | - <u xml:id="u-72.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 3: pierwsze czytanie projektu ustawy o monopolu zapałczanym. Jest wniosek formalny p. Morawskiego., ażeby go odesłać bez dyskusji do Komisji Skarbowej. Czy kto z Panów zgłasza sprzeciw?</u> | |
970 | - <u xml:id="u-72.2" who="#komentarz">(P. Czapiński: Proszę o głos.)</u> | |
971 | - <u xml:id="u-72.3" who="#Marszalek">Głos ma p. Czapiński:</u> | |
1003 | + <u xml:id="u-72.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem formalnym o odesłanie ustawy o monopolu zapałczanym do komisji bez dyskusji, proszę by powstał. Większość, odsyłam do Komisji Skarbowej.</u> | |
1004 | + <u xml:id="u-72.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: pierwsze czytanie projektu ustawy o zaciągnięciu pożyczki zagranicznej. Również i co do tego jest wniosek p. Morawskiego, ażeby ten projekt odesłać bez dyskusji do Komisji Skarbowej. Kto jest za tym wnioskiem, proszę wstać. Większość. Wniosek odsyłam do Komisji Skarbowej.</u> | |
1005 | + <u xml:id="u-72.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: projekt ustawy o uchyleniu przepisów wyjątkowych, związanych z pochodzeniem, narodowością, rasą lub religią obywateli Rzeczypospolitej. Czy co do tego punktu żąda kto głosu?</u> | |
1006 | + <u xml:id="u-72.3" who="#komentarz">(P. Grünbaum: Proszę o głos.)</u> | |
1007 | + <u xml:id="u-72.4" who="#Marszałek">Głos ma p. Grünbaum.</u> | |
972 | 1008 | </div> |
973 | 1009 | <div xml:id="div-73"> |
974 | - <u xml:id="u-73.0" who="#PCzapinski">Wysoka Izbo! Przemawiam przeciwko temu odesłaniu bezpośredniemu do komisji, bo uważamy, że sprawa jest tak pierwszorzędnej wagi, że tutaj musi być zaznaczony pewien zasadniczy punkt widzenia ze strony opozycji. Dlatego proszę, aby Wysoka Izba zechciała dopuścić dyskusję ogólną już przy pierwszem czytaniu.</u> | |
1010 | + <u xml:id="u-73.0" who="#PGrünbaum">Ja na pierwszem posiedzeniu zgłosiłem taki sam wniosek i Pan Marszałek był łaskaw powiedzieć, że zostanie odczytany, lecz nie został odczytany, bo miał być odesłany do Komisji Konstytucyjnej, której jeszcze wówczas nie było. Więc prosiłbym Pana Marszałka, ażeby był łaskaw przy tym punkcie porządku dziennego zaznaczyć, że istnieje wniosek zgłoszony przezemnie w tym samym przedmiocie. Jestem bardzo szczęśliwy, że Rząd poszedł w moje ślady.</u> | |
975 | 1011 | </div> |
976 | 1012 | <div xml:id="div-74"> |
977 | - <u xml:id="u-74.0" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem formalnym o odesłanie ustawy o monopolu zapałczanym do komisji bez dyskusji, proszę by powstał. Większość, odsyłam do Komisji Skarbowej.</u> | |
978 | - <u xml:id="u-74.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: pierwsze czytanie projektu ustawy o zaciągnięciu pożyczki zagranicznej. Również i co do tego jest wniosek p. Morawskiego, ażeby ten projekt odesłać bez dyskusji^1^ do Komisji Skarbowej. Kto jest za tym wnioskiem, proszę wstać. Większość. Wniosek odsyłam do Komisji Skarbowej.</u> | |
979 | - <u xml:id="u-74.2" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: projekt ustawy o uchyleniu przepisów wyjątkowych, związanych z pochodzeniem, narodowością, rasą lub religią obywateli Rzeczypospolitej. Czy co do tego punktu żąda kto głosu?</u> | |
980 | - <u xml:id="u-74.3" who="#komentarz">(P. Grünbaum:</u> | |
981 | - <u xml:id="u-74.4" who="#Marszalek">Proszę o głos.)</u> | |
982 | - <u xml:id="u-74.5" who="#Marszalek">Głos ma p. Grünbaum.</u> | |
1013 | + <u xml:id="u-74.0" who="#Marszałek">Pański wniosek zostanie odczytany na końcu posiedzenia. Projekt ustawy odsyłam do Komisji Prawniczej.</u> | |
1014 | + <u xml:id="u-74.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: nagłość wniosku Klubu Narodowego w sprawie uwięzienia b. posłów i postępowania wobec nich w twierdzy w Brześciu, Głos ma poseł Nowodworski.</u> | |
983 | 1015 | </div> |
984 | 1016 | <div xml:id="div-75"> |
985 | - <u xml:id="u-75.0" who="#PGrunbaum">Ja na pierwszem posiedzeniu zgłosiłem taki sam wniosek i Pan Marszałek był łaskaw powiedzieć, że zostanie odczytany, lecz nie został odczytany, bo miał być odesłany do Komisji Konstytucyjnej, której jeszcze wówczas nie było. Więc prosiłbym Pana Marszałka, ażeby był łaskaw przy tym punkcie porządku dziennego zaznaczyć, że istnieje wniosek zgłoszony przezemnie w tym samym przedmiocie. Jestem bardzo szczęśliwy, że Rząd poszedł w moje ślady.</u> | |
1017 | + <u xml:id="u-75.0" who="#PNowodworski">Wysoki Sejmie! Popieram nagłość wniosku Klubu Narodowego w sprawie Brześcia. Wniosek nasz jest, jak mniemam, wnioskiem całej zdrowej opinii publicznej, która została poruszona do głębi wiadomościami, jakie przyszły i przeniknęły do wiadomości ogółu o tem, co się działo w ponurym pawilonie twierdzy brzeskiej.</u> | |
1018 | + <u xml:id="u-75.1" who="#PNowodworski">Jednak Klub Narodowy, jak to Wysoki Sejm może się przekonać z uzasadnienia naszego wniosku, pierwszy uwagę zwrócił na to, że przy aresztowaniu b. posłów, wywiezieniu ich do twierdzy wojskowej w Brześciu i znęcaniu się nad nimi zostały przedewszystkiem pogwałcone...</u> | |
1019 | + <u xml:id="u-75.2" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach B B. Głosy: Dowody!)</u> | |
1020 | + <u xml:id="u-75.3" who="#PNowodworski">Dopuśćcie do dyskusji, to damy dowody.</u> | |
1021 | + <u xml:id="u-75.4" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach P. P. S. P. Barlicki: Byłem tam i znęcano się.)</u> | |
1022 | + <u xml:id="u-75.5" who="#PNowodworski">A więc wniosek Klubu Narodowego porusza przedewszystkiem kwestię uchybień i wykroczeń prawnych, które zupełnie daleko, zdawałoby się, stoją od tej części naszego wniosku, która porusza strunę uczuciową, i to wysunięcie strony prawnej przez Klub Narodowy tłomaczy się bardzo łatwo. Wszak chodzi nam o to, jak to słyszeliśmy z przemówień wszystkich poprzednich mówców, by w naszej Rzeczpospolitej panowało prawo, i niezależnie od tego, kto, gdzie i jak to prawo obraził, musi za to ponieść konsekwencje.</u> | |
1023 | + <u xml:id="u-75.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
1024 | + <u xml:id="u-75.7" who="#PNowodworski">Tembardziej zaś jest to konieczne, gdy z naruszenia prawa wypłynęły te skutki, o których wspomniałem i które, jak wspomniałem, poruszyły uczucia ludzkie.</u> | |
1025 | + <u xml:id="u-75.8" who="#PNowodworski">Proszę Panów, jakież to są te fakty dalsze? Każdy z prawników praktykujących, czy to sędziów, czy prokuratorów, czy adwokatów, doskonale rozumie, że jeżeli w pierwszych momentach śledztwa wstępnego, w pierwszych dniach, w pierwszych tygodniach powiedzmy, jest konieczna tak zwana izolacja, to znaczy odgraniczenie oskarżonego od komunikowania się ze światem zewnętrznym, to takiego wypadku, żeby w ciągu trzech miesięcy — to się wydaje krótko dla nas na wolności, ale to wydaje się bardzo długo, gdy się siedzi w więzieniu, — żeby przez przeciąg długich, ciężkich trzech miesięcy oskarżonym nie pozwolono nawet w obecności władzy zobaczyć się ani z kimkolwiek z rodziny, ani z obrońcą, następnie żeby nie pozwolono im wymierne nawet cenzurowanych listów, śmiało twierdzić mogę, właśnie jako prawnik praktykujący i to jeszcze i dawniej pod rządami zaborczemi, że nawet przy sądach rosyjskich tego nie było.</u> | |
1026 | + <u xml:id="u-75.9" who="#komentarz">(Wielka wrzawa na ławach B. B. Głosy na lewicy: Hańba!)</u> | |
1027 | + <u xml:id="u-75.10" who="#PNowodworski">Wysoka, Izbo! Jestem ograniczony terminem 5 minut, więc tylko tyle mogę powiedzieć.</u> | |
1028 | + <u xml:id="u-75.11" who="#komentarz">(Głos: Fakty!)</u> | |
1029 | + <u xml:id="u-75.12" who="#PNowodworski">Jest prośba o fakty i ja teraz muszę przejść do uczuciowej strony. Owszem, tak: głodzono, męczono, głowy ostrzyżono...</u> | |
1030 | + <u xml:id="u-75.13" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B : To niewielka męczarnia.)</u> | |
1031 | + <u xml:id="u-75.14" who="#PNowodworski">Więźniom, którzy nie zostali skazani, nie wolno tego robić, a to byli więźniowie prewencyjni, którzy korzystają ze specjalnych przywilejów. I, proszę Panów, jeżeli były i takie fakty że jeszcze i bito, to ci przedstawiciele wojska polskiego, którzy brali w tem udział, powinni być wykryci, powinni być ukarani i usunięci z wojska polskiego na zawsze, bo to jest hańba dla nas wszystkich!</u> | |
1032 | + <u xml:id="u-75.15" who="#komentarz">(Głosy na lewicy i prawicy: Hańba! Wielka wrzawa na ławach B. B Głos na ławach B. B.: Głupstwa gadacie.)</u> | |
1033 | + <u xml:id="u-75.16" who="#PNowodworski">I to jest właśnie nagłość naszego wniosku.</u> | |
1034 | + <u xml:id="u-75.17" who="#komentarz">(Wrzawa, Głos: Zbrodniarze! Różne okrzyki.)</u> | |
986 | 1035 | </div> |
987 | 1036 | <div xml:id="div-76"> |
988 | - <u xml:id="u-76.0" who="#Marszalek">Pański wniosek zostanie odczytany na końcu posiedzenia. Projekt ustawy odsyłam do Komisji Prawniczej.</u> | |
989 | - <u xml:id="u-76.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: nagłość wniosku Klubu Narodowego w sprawie uwięzienia b. posłów i postępowania wobec nich w twierdzy w Brześciu, Głos ma poseł Nowodworski.</u> | |
1037 | + <u xml:id="u-76.0" who="#Marszałek">Proszę Panów uspokoić się, bo będę przywoływał Panów do porządku.</u> | |
1038 | + <u xml:id="u-76.1" who="#Marszałek">Przeciw nagłości ma głos p. pos. Koc,</u> | |
990 | 1039 | </div> |
991 | 1040 | <div xml:id="div-77"> |
992 | - <u xml:id="u-77.0" who="#PNowodworski">Wysoki Sejmie! Popieram nagłość wniosku Klubu Narodowego w sprawie Brześcia. Wniosek nasz jest, jak mniemam, wnioskiem całej zdrowej opinii publicznej, która została poruszona do głębi wiadomościami, jakie przyszły i przeniknęły do wiadomości ogółu o tem, co się działo w ponurym pawilonie twierdzy brzeskiej.</u> | |
993 | - <u xml:id="u-77.1" who="#PNowodworski">Jednak Klub Narodowy, jak to Wysoki Sejm może się przekonać z uzasadnienia naszego wniosku, pierwszy uwagę zwrócił na to, że przy aresztowaniu b. posłów, wywiezieniu ich do twierdzy wojskowej w Brześciu i znęcaniu się nad nimi zostały przedewszystkiem pogwałcone...</u> | |
994 | - <u xml:id="u-77.2" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach B B. Głosy: Dowody!)</u> | |
995 | - <u xml:id="u-77.3" who="#PNowodworski">Dopuśćcie do dyskusji, to damy dowody.</u> | |
996 | - <u xml:id="u-77.4" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach P. P. S. P. Barlicki: Byłem tam i znęcano się.)</u> | |
997 | - <u xml:id="u-77.5" who="#PNowodworski">A więc wniosek Klubu Narodowego porusza przedewszystkiem kwestię uchybień i wykroczeń prawnych, które zupełnie daleko, zdawałoby się, stoją od tej części naszego wniosku, która porusza strunę uczuciową, i to wysunięcie strony prawnej przez Klub Narodowy tłomaczy się bardzo łatwo. Wszak chodzi nam o to, jak to słyszeliśmy z przemówień wszystkich poprzednich mówców, by w naszej Rzeczpospolitej panowało prawo, i niezależnie od tego, kto, gdzie i jak to prawo obraził, musi za to ponieść konsekwencje.</u> | |
998 | - <u xml:id="u-77.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
999 | - <u xml:id="u-77.7" who="#PNowodworski">Tembardziej zaś jest to konieczne, gdy z naruszenia prawa wypłynęły te skutki, o których wspomniałem i które, jak wspomniałem, poruszyły uczucia ludzkie.</u> | |
1000 | - <u xml:id="u-77.8" who="#PNowodworski">Proszę Panów, jakież to są te fakty dalsze? Każdy</u> | |
1001 | - <u xml:id="u-77.9" who="#komentarz">z prawników praktykujących, czy to sędziów, czy prokuratorów, czy adwokatów, doskonale rozumie, że jeżeli w pierwszych momentach śledztwa wstępnego, w pierwszych dniach, w pierwszych tygodniach powiedzmy, jest konieczna tak zwana izolacja, to znaczy odgraniczenie oskarżonego od komunikowania się ze światem zewnętrznym, to takiego wypadku, żeby w ciągu trzech miesięcy — to się wydaje krótko dla nas na wolności, ale to wydaje się bardzo długo, gdy się siedzi w więzieniu, — żeby przez przeciąg długich, ciężkich trzech miesięcy oskarżonym nie pozwolono nawet w obecności władzy zobaczyć się ani z kimkolwiek z rodziny, ani z obrońcą, następnie żeby nie pozwolono im wymierne nawet cenzurowanych listów, śmiało twierdzić mogę, właśnie jako prawnik praktykujący i to jeszcze i dawniej pod rządami zaborczemi, że nawet przy sądach rosyjskich tego nie było.</u> | |
1002 | - <u xml:id="u-77.10" who="#PNowodworski">(Wielka wrzawa na ławach B. B. Głosy na lewicy: Hańba!)*</u> | |
1003 | - <u xml:id="u-77.11" who="#PNowodworski">Wysoka, Izbo! Jestem ograniczony terminem 5 minut, więc tylko tyle mogę powiedzieć</u> | |
1004 | - <u xml:id="u-77.12" who="#komentarz">(Głos: Fakty!)</u> | |
1005 | - <u xml:id="u-77.13" who="#PNowodworski">Jest prośba o fakty i ja teraz muszę przejść do uczuciowej strony. Owszem, tak: głodzono, męczono, głowy ostrzyżono...</u> | |
1006 | - <u xml:id="u-77.14" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B : To niewielka męczarnia.)</u> | |
1007 | - <u xml:id="u-77.15" who="#PNowodworski">Więźniom, którzy nie zostali skazani, nie wolno tego robić, a to byli więźniowie prewencyjni, którzy korzystają ze specjalnych przywilejów. I, proszę Panów, jeżeli były i takie fakty że jeszcze i bito, to ci przedstawiciele wojska polskiego, którzy brali w tem udział, powinni być wykryci, powinni być ukarani i usunięci z wojska polskiego na zawsze, bo to jest hańba dla nas wszystkich! (Głosy na lewicy i prawicy: Hańba! Wielka wrzawa na ławach B. B Głos na ławach B. B.:* Głupstwa gadacie.)</u> | |
1008 | - <u xml:id="u-77.16" who="#PNowodworski">I to jest właśnie nagłość naszego wniosku.</u> | |
1009 | - <u xml:id="u-77.17" who="#komentarz">(Wrzawa, Głos: Zbrodniarze! Różne okrzyki.)</u> | |
1041 | + <u xml:id="u-77.0" who="#PKoc">Wysoka Izbo! Wniosek nagły Klubu Nagrodowego o pociągnięcie do odpowiedzialności' przedstawicieli władz, którzy uczestniczyli w aresztowaniu i rzekomo niewłaściwem traktowaniu osób, osadzonych w swoim czasie w więzieniu w Brześciu nad Bugiem...</u> | |
1042 | + <u xml:id="u-77.1" who="#komentarz">(Wrzawa. Różne okrzyki. Głos: Bezczelność!)</u> | |
1043 | + <u xml:id="u-77.2" who="#PKoc">...zawiera w swem uzasadnieniu zarzuty gołosłowne, a do ich wyjaśnienia wybiera zupełnie niewłaściwą drogę. Wniosek ten jest demonstracyjny i zmierza wyraźnie nie do wyjaśnienia rzeczywistego stanu rzeczy, lecz do wytworzenia podnieconej atmosfery insynuacji i niedorzecznych plotek.</u> | |
1044 | + <u xml:id="u-77.3" who="#PKoc">Przypomnij my sobie, że od początku bieżącego roku stronnictwa opozycyjne zaostrzyły niebywale swe metody walki z Rządem. Walka ta, która początkowo zamykała się w ramach parlamentarnych, weszła na tory wystąpień ulicznych, wciągając szerokie masy ludności do walki czynnej z władzą państwową, mogącej w rezultacie sprowadzić nieobliczalne następstwa. Nie zadawalając się walką z Rządem, wciągnięto w wir tej walki politycznej i głowę Państwa Polskiego, przedstawiciela jego majestatu, pana Prezydenta Rzeczypospolitej,...</u> | |
1045 | + <u xml:id="u-77.4" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B.: Hańba.)</u> | |
1046 | + <u xml:id="u-77.5" who="#PKoc">...ośmielając się stawiać na zebraniach publicznych do uchwalania rezolucję, żądającą ustąpienia pana Prezydenta.</u> | |
1047 | + <u xml:id="u-77.6" who="#komentarz">(Wrzawa)</u> | |
1048 | + <u xml:id="u-77.7" who="#PKoc">Jednocześnie zaczęto odwoływać się do czynników zagranicznych, usiłując poderwać powagę i kredyt Państwa na zewnątrz.</u> | |
1049 | + <u xml:id="u-77.8" who="#PKoc">Cała ta akcja zmierzała niechybnie do wywołania w kraju niebezpiecznych zaburzeń wewnętrznych, a jaskrawym wyrazem tych dążeń był t. zw. Kongres krakowski z czerwca 1930 r. Od czerwca do września r. b. podniecano nastroje tłumu różnemi sposobami, zaś na dzień 14 września zdecydowano urządzić wystąpienia manifestacyjne w dwudziestu paru miastach Rzeczypospolitej, grożąc tak zwanym „marszem na Warszawę”, Całokształt tych wystąpień był szarganiem powagi Państwa i osłabianiem jego spoistości i siły. Władze państwowe w obliczu grożących nieobliczalnych następstw tego stanu rzeczy nie mogły nie interweniować i w dniu 9 września zarządziły aresztowanie najwybitniejszych i najbardziej czynnych kierowników tej akcji.</u> | |
1050 | + <u xml:id="u-77.9" who="#PKoc">Wszyscy aresztowani zostali przed upływem 48 godzin przekazani władzom sądowym wraz z materjałem dowodowym. Faktem jest, że przeciw wszystkim aresztowanym przeprowadzono dochodzenia, a sprawy ich znajdują się w ręku niezawisłego sądu. Faktem jest również, że skargi na zastosowany przez sędziego śledczego areszt zapobiegawczy zostały odrzucone przez sąd okręgowy w Warszawie. Tenże sam sąd prawomocnemi uchwałami odrzucił również zażalenia na, umieszczenie aresztowanych w więzieniu wojskowem. Droga sądowoprawna w postępowaniu została więc w całości zachowana.</u> | |
1051 | + <u xml:id="u-77.10" who="#PKoc">Co do rzekomego niewłaściwego traktowania uwięzionych w Brześciu, to mimo, i większość z pośród podówczas aresztowanych znajduje się już obecnie na wolności, o ile nam wiadomo, żaden z nich ani podczas pobytu w więzieniu, ani też po wyjściu na wolność zażaleń nie zgłaszał.</u> | |
1052 | + <u xml:id="u-77.11" who="#PKoc">Orzekanie co do słuszności oskarżenia zarówno jak i co do słuszności zażaleń na postępowanie władz w stosunku do aresztowanych należy d° władz sądowych Rzeczypospolitej, nie zaś do Sejmu.</u> | |
1053 | + <u xml:id="u-77.12" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
1054 | + <u xml:id="u-77.13" who="#PKoc">Jedyną droga, którą rzecz ta może być wyjaśniona, jest bezpośrednie zwrócenie się zainteresowanych do właściwych sądów, które sprawę zbadają, wyjaśnią i sprawiedliwości zadość uczynią.</u> | |
1055 | + <u xml:id="u-77.14" who="#PKoc">My zaś stwierdzić musimy kategorycznie, jako rzecz główną, że położony być musiał kres tym nieodpowiedzialnym poczynaniom, które mogły wtrącić Państwo w odmęt anarchii.</u> | |
1056 | + <u xml:id="u-77.15" who="#PKoc">Gdy zaś wnioskodawcy Klubu Narodowego pozwalają sobie w związku z tą sprawą na kwestionowanie czci munduru wojska polskiego i godności narodu wobec świata, fakt ten jaknajostrzej napiętnować musimy.</u> | |
1057 | + <u xml:id="u-77.16" who="#PKoc">W imieniu klubu, który mam zaszczyt reprezentować, wnoszę o odrzucenie nagłości wniosku.</u> | |
1058 | + <u xml:id="u-77.17" who="#komentarz">(Oklaski w ławach B. B. Wrzawa P. Zwierzyński: Wnoszę o imienne głosowanie. P Niedziałkowski: Wnoszę o otwarcie dyskusji merytorycznej nad wnioskiem Klubu Narodowego.)</u> | |
1010 | 1059 | </div> |
1011 | 1060 | <div xml:id="div-78"> |
1012 | - <u xml:id="u-78.0" who="#Marszalek">Proszę Panów uspokoić się, bo będę przywoływał Panów do porządku.</u> | |
1013 | - <u xml:id="u-78.1" who="#Marszalek">Przeciw nagłości ma głos p. pos. Koc,</u> | |
1061 | + <u xml:id="u-78.0" who="#Marszałek">Kto z Panów popiera wniosek o imienne głosowanie, proszę o powstanie. Poparcie dostateczne. Będziemy głosowali kartkami. Ci Panowie, którzy są za nagłością wniosku piszą „tak” wraz ze swojem nazwiskiem, ci, którzy są przeciw nagłości, piszą na kartkach „nie”. Proszę, aby pp. Sekretarze zechcieli zebrać kartki.</u> | |
1062 | + <u xml:id="u-78.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu,)</u> | |
1063 | + <u xml:id="u-78.2" who="#Marszałek">Czy wszyscy Panowie Posłowie oddali kartki? Zamykam głosowanie. Zarządzam przerwę 10-minutową dla obliczenia głosów.</u> | |
1064 | + <u xml:id="u-78.3" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
1065 | + <u xml:id="u-78.4" who="#Marszałek">Wynik głosowania następujący: oddano głosów 362, ważnych 355, większość—178. Głosowało „tak” posłów 147, „nie” — 208. Odsyłam ten wniosek do Komisji Prawniczej.</u> | |
1066 | + <u xml:id="u-78.5" who="#komentarz">(Wynik imiennego głosowania na str. 113.)</u> | |
1014 | 1067 | </div> |
1015 | 1068 | <div xml:id="div-79"> |
1016 | - <u xml:id="u-79.0" who="#PKoc">Wysoka Izbo! Wniosek nagły Klubu Nagrodowego o pociągnięcie do odpowiedzialności' przedstawicieli władz, którzy uczestniczyli w aresztowaniu i rzekomo niewłaściwem traktowaniu osób, osadzonych w swoim czasie w więzieniu w Brześciu nad Bugiem</u> | |
1017 | - <u xml:id="u-79.1" who="#komentarz">(Wrzawa. Różne okrzyki. Głos: Bezczelność!)</u> | |
1018 | - <u xml:id="u-79.2" who="#PKoc">zawiera w swem uzasadnieniu zarzuty gołosłowne, a do ich wyjaśnienia wybiera zupełnie niewłaściwą drogę. Wniosek ten jest demonstracyjny i zmierza wyraźnie nie do wyjaśnienia rzeczywistego stanu rzeczy, lecz do wytworzenia podnieconej atmosfery insynuacji i niedorzecznych plotek.</u> | |
1019 | - <u xml:id="u-79.3" who="#PKoc">Przypomnij my sobie, że od początku bieżącego roku stronnictwa opozycyjne zaostrzyły niebywale swe metody walki z Rządem. Walka ta, która początkowo zamykała się w ramach parlamentarnych, weszła na tory wystąpień ulicznych, wciągając szerokie masy ludności do walki czynnej z władzą państwową, mogącej w rezultacie sprowadzić nieobliczalne następstwa. Nie zadawalając się walką z Rządem, wciągnięto w wir tej walki politycznej i głowę Państwa Polskiego, przedstawiciela jego majestatu, pana Prezydenta Rzeczypospolitej</u> | |
1020 | - <u xml:id="u-79.4" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B,: Hańba.), ośmielając się stawiać na zebraniach publicznych do uchwalania rezolucję, żądającą ustąpienia pana Prezydenta.</u> | |
1021 | - <u xml:id="u-79.5" who="#PKoc">(Wrzawa,)* Jednocześnie zaczęto odwoływać się do czynników zagranicznych, usiłując poderwać powagę i kredyt Państwa na zewnątrz.</u> | |
1022 | - <u xml:id="u-79.6" who="#PKoc">Cała ta akcja zmierzała niechybnie do wywołania w kraju niebezpiecznych zaburzeń wewnętrznych, a jaskrawym wyrazem tych dążeń był t. zw. Kongres krakowski z czerwca 1930 r. Od czerwca do września r. b. podniecano nastroje tłumu różnemi sposobami, zaś na dzień 14 września zdecydowano urządzić wystąpienia manifestacyjne w dwudziestu paru miastach Rzeczypospolitej, grożąc tak zwanym — „marszem na Warszawę”, Całokształt tych wystąpień był szarganiem powagi Państwa i osłabianiem jego spoistości i siły. Władze państwowe w obliczu grożących nieobliczalnych następstw tego stanu rzeczy nie mogły nie interweniować i w dniu 9 września zarządziły aresztowanie najwybitniejszych i najbardziej czynnych kierowników tej akcji.</u> | |
1023 | - <u xml:id="u-79.7" who="#PKoc">Wszyscy aresztowani zostali przed upływem 48 godzin przekazani władzom sądowym wraz z mater jąłem dowodowym. Faktem jest, że przeciw wszystkim aresztowanym przeprowadzono dochodzenia, a sprawy ich znajdują się w ręku niezawisłego sądu. Faktem jest również, że skargi na zastosowany przez sędziego śledczego areszt zapobiegawczy zostały odrzucone przez sąd okręgowy w Warszawie. Tenże sam sąd prawomocnemi uchwałami odrzucił również zażalenia na, umieszczenie aresztowanych w więzieniu wojskowem. Droga sądowoprawna w postępowaniu została więc w całości zachowana.</u> | |
1024 | - <u xml:id="u-79.8" who="#PKoc">Co do rzekomego niewłaściwego traktowania uwięzionych w Brześciu, to mimo, i większość z pośród podówczas aresztowanych znajduje się już obecnie na wolności, o ile nam wiadomo, żaden z nich ani podczas pobytu w więzieniu, ani też po wyjściu na wolność zażaleń nie zgłaszał.</u> | |
1025 | - <u xml:id="u-79.9" who="#PKoc">Orzekanie co do słuszności oskarżenia zarówno jak</u> | |
1026 | - <u xml:id="u-79.10" who="#komentarz">i co do słuszności zażaleń na postępowanie władz w stosunku do aresztowanych należy d° władz sądowych Rzeczypospolitej, nie zaś do Sejmu.</u> | |
1027 | - <u xml:id="u-79.11" who="#PKoc">(Oklaski na ławach B. B )* Jedyną droga, którą rzecz ta może być wyjaśniona, jest bezpośrednie zwrócenie się zainteresowanych do właściwych sądów, które sprawę zbadają, wyjaśnią i sprawiedliwości zadość uczynią.</u> | |
1028 | - <u xml:id="u-79.12" who="#PKoc">My zaś stwierdzić musimy kategorycznie, jako rzecz główną, że położony być musiał kres tym nieodpowiedzialnym poczynaniom, które mogły wtrącić Państwo w odmęt anarchii.</u> | |
1029 | - <u xml:id="u-79.13" who="#PKoc">Gdy zaś wnioskodawcy Klubu Narodowego pozwalają sobie w związku z tą sprawą na kwestionowanie czci munduru wojska polskiego i godności narodu wobec świata, fakt ten jaknajostrzej napiętnować musimy.</u> | |
1030 | - <u xml:id="u-79.14" who="#PKoc">W imieniu klubu, który mam zaszczyt reprezentować, wnoszę o odrzucenie nagłości wniosku.</u> | |
1031 | - <u xml:id="u-79.15" who="#komentarz">(Oklaski w ławach B. B. Wrzawa P. Zwierzyński: Wnoszę o imienne głosowanie. P Niedziałkowski:</u> | |
1032 | - <u xml:id="u-79.16" who="#PKoc">Wnoszę o otwarcie dyskusji merytorycznej nad wnioskiem Klubu Narodowego.)</u> | |
1069 | + <u xml:id="u-79.0" who="#PNiedziałkowski">Sądzę, że wynik głosowania nad nagłością nie uniemożliwia otwarcia dyskusji merytorycznej, co wydaje mi się tembardziej potrzebne, że p. poseł Koc wszedł w meritum sprawy, a opinia zarówno krajowa, jak i zagraniczna wyczekuje wyjaśnień. Więc proponuję niezwłoczne przejście do dyskusji merytorycznej.</u> | |
1033 | 1070 | </div> |
1034 | 1071 | <div xml:id="div-80"> |
1035 | - <u xml:id="u-80.0" who="#Marszalek">Kto z Panów popiera wniosek o imienne głosowanie, proszę o powstanie. Poparcie dostateczne/ Będziemy głosowali kartkami. Ci Panowie, którzy są za nagłością wniosku piszą — „tak” wraz ze swojem nazwiskiem, ci, którzy są przeciw nagłości, piszą na kartkach — „nie”. Proszę, aby pp. Sekretarze zechcieli zebrać kartki.</u> | |
1036 | - <u xml:id="u-80.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu,)</u> | |
1037 | - <u xml:id="u-80.2" who="#Marszalek">Czy wszyscy Panowie Posłowie oddali kartki? Zamykam głosowanie. Zarządzam przerwę 10-minutową dla obliczenia głosów.</u> | |
1038 | - <u xml:id="u-80.3" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
1039 | - <u xml:id="u-80.4" who="#Marszalek">Wynik głosowania następujący: oddano głosów 362, ważnych 355, większość—178. Głosowało — „tak” posłów 147, — „nie” — 208. Odsyłam ten wniosek do Komisji Prawniczej.</u> | |
1040 | - <u xml:id="u-80.5" who="#komentarz">(Wynik imiennego głosowania na str. 113.)</u> | |
1072 | + <u xml:id="u-80.0" who="#Marszałek">Nie mógłbym dopuścić do dyskusji nad wnioskiem dlatego, że jest to sprzeczne z samą istotą głosowania nad nagłością wniosku. Z chwilą, kiedy nagłość została odrzucona, wniosek mechanicznie przechodzi do komisji.</u> | |
1041 | 1073 | </div> |
1042 | 1074 | <div xml:id="div-81"> |
1043 | - <u xml:id="u-81.0" who="#PNiedzialkowski">Sądzę, że wynik głosowania nad nagłością nie uniemożliwia otwarcia dyskusji merytorycznej, co wydaje mi się tembardziej potrzebne, że p. poseł Koc wszedł w meritum sprawy, a opinia zarówno krajowa, jak i zagraniczna wyczekuje wyjaśnień. Więc proponuję niezwłoczne przejście do dyskusji merytorycznej —</u> | |
1075 | + <u xml:id="u-81.0" who="#PNiedziałkowski">Proszę o wyznaczenie Komisji Prawniczej 48-godzinnego terminu dla złożenia sprawozdania.</u> | |
1044 | 1076 | </div> |
1045 | 1077 | <div xml:id="div-82"> |
1046 | - <u xml:id="u-82.0" who="#Marszalek">Nie mógłbym dopuścić do dyskusji nad wnioskiem dlatego, że jest to sprzeczne z samą istotą głosowania nad nagłością wniosku. Z chwilą, kiedy nagłość została odrzucona, wniosek mechanicznie przechodzi do komisji.</u> | |
1078 | + <u xml:id="u-82.0" who="#Marszałek">I ten wniosek stałby w sprzeczności z odrzuceniem nagłości, zadecydowanem przed chwilą przez Izbę. Wniosek odesłany teraz musi być do komisji, która może uchwalić dla siebie termin złożenia sprawozdania. Gdyby Izba uchwalała terminy tak krótkie, jak Pan Poseł proponuje, dla wniosków zwykłych, to wtedy uchwalanie nagłości wniosków przestałoby mieć wogóle praktyczne znaczenie. Uważam tę rzecz za wyjaśnioną.</u> | |
1079 | + <u xml:id="u-82.1" who="#komentarz">(Pos. Żuławski; Trzeba wziąć odpowiedzialność za swoje czyny.)</u> | |
1080 | + <u xml:id="u-82.2" who="#Marszałek">Przywołuję Pana do porządku.</u> | |
1081 | + <u xml:id="u-82.3" who="#komentarz">(P Żuławski: Panowie uchylają się od odpowiedzialności!)</u> | |
1082 | + <u xml:id="u-82.4" who="#Marszałek">Przywołuję Pana do porządku z zapisaniem do protokółu.</u> | |
1083 | + <u xml:id="u-82.5" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u> | |
1084 | + <u xml:id="u-82.6" who="#Marszałek">Przystępujemy do ostatniego, punktu porządku dziennego: nagłość wniosku o zawieszenie postępowania sądowego i uwolnienie z więzienia posłów: Adama Ciołkosza, Władysława Dobrocha, Stanisława Dubois, Józefa Mochnieja, Adolfa Sawickiego, Jania Smoły, Stanisława Wrony.</u> | |
1085 | + <u xml:id="u-82.7" who="#Marszałek">Do uzasadnienia nagłości wniosku głos ma p. Czapiński.</u> | |
1047 | 1086 | </div> |
1048 | 1087 | <div xml:id="div-83"> |
1049 | - <u xml:id="u-83.0" who="#PNiedzialkowski">Proszę o wyznaczenie Komisji Prawniczej 48-godzinnego terminu dla złożenia sprawozdania.</u> | |
1088 | + <u xml:id="u-83.0" who="#PCzapiński">Wysoka Izbo! Mam zaszczyt prosić o uchwalenie nagłości wniosku w sprawie wypuszczenia wszystkich naszych kolegów posłów, wybranych do Sejmu, wymienionych tu przez Pana Marszałka, albowiem uważam, że więzienie dalsze tych kolegów posłów i przetrzymywanie ich w więzieniu jest aktem określonej tendencji politycznej, nie wypływa zaś z żadnych realnych podstaw prawnych. Zwracam uwagę, że śledztwo w wielu sprawach już jest zakończone, zwracam uwagę, że koledzy towarzysze Ciołkosz i Dubois znajdują się obecnie w Grójcu po szeregu miesięcy pobytu w Brześciu w warunkach strasznych Ponieważ opisanie tych warunków tutaj, z tej Wysokiej Trybuny, panowie z B. B. nam uniemożliwia? a, mam zaszczyt przedłożyć odnośnie fakty i nazwiska w formie interpelacji na ręce Parna Marszałka. Zwracam uwagę, że wszystkie fakty są tutaj przedłożone szczegółowo, jak również i nazwiska panów oficerów, którzy brali udział w tych wszystkich czynnościach. Tam przedstawia się tak straszne fakty, jak znęcanie się nad naszym kolegą, posłem d-rem Liebermanem w drodze do Brześcia, w lesie koło Siedlec, jak torturowanie b posła Popiela już w Brześciu, jak np. bicie po twarzy jednego z zasłużonych patriotów polskich, b. posła Bagińskiego, i inne podobne fakty.</u> | |
1089 | + <u xml:id="u-83.1" who="#komentarz">(Głosy: Hańba!)</u> | |
1090 | + <u xml:id="u-83.2" who="#PCzapiński">Wobec tego dopatrując się w przetrzymywaniu tych posłów w więzieniu tendencyj politycznych, wzywamy Wysoką Izbę, ażeby swojem votum za nagłością ułatwiła im wyjście z więzienia. To są nasi koledzy posłowie, nie mianowani przez władzę, nie zdobywający sobie miejsc w Wysokiej Izbie za pomocą nadużyć wyborczych, ale to są ludzie, którzy są zaszczyceni...</u> | |
1091 | + <u xml:id="u-83.3" who="#komentarz">(Wielka wrzawa na ławach B. B.)</u> | |
1092 | + <u xml:id="u-83.4" who="#PCzapiński">...zaufaniem ludu polskiego.</u> | |
1093 | + <u xml:id="u-83.5" who="#PCzapiński">Z tego wysokiego miejsca my przesyłamy naszym kolegom w więzieniu serdeczne pozdrowienia.</u> | |
1094 | + <u xml:id="u-83.6" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy i na prawicy.)</u> | |
1095 | + <u xml:id="u-83.7" who="#PCzapiński">Widzimy w przetrzymywaniu ich w więzieniu część ogólnego systemu bezprawia, które obecnie panuje w Polsce.</u> | |
1096 | + <u xml:id="u-83.8" who="#komentarz">(Wielka wrzawa na ławach B. B. Głosy: Nieprawda!)</u> | |
1097 | + <u xml:id="u-83.9" who="#PCzapiński">Widzimy w tem akt terroru, jeden z wielu, stosowanego wobec organizacyj niezależnych, wobec partyj niezależnych w Polsce.</u> | |
1098 | + <u xml:id="u-83.10" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u> | |
1050 | 1099 | </div> |
1051 | 1100 | <div xml:id="div-84"> |
1052 | - <u xml:id="u-84.0" who="#Marszalek">I ten wniosek stałby w sprzeczności z odrzuceniem nagłości, zadecydowanem przed chwilą przez Izbę. Wniosek odesłany teraz musi być do komisji, która może uchwalić dla siebie termin złożenia sprawozdania. Gdyby Izba uchwalała terminy tak krótkie, jak Pan Poseł proponuje, dla wniosków zwykłych, to wtedy uchwalanie nagłości wniosków przestałoby mieć wogóle praktyczne znaczenie. Uważam tę rzecz za wyjaśnioną.</u> | |
1053 | - <u xml:id="u-84.1" who="#komentarz">(Pos. Żuławski; Trzeba wziąć odpowiedzialność za swoje czyny.)</u> | |
1054 | - <u xml:id="u-84.2" who="#Marszalek">Przywołuję Pana do porządku.</u> | |
1055 | - <u xml:id="u-84.3" who="#komentarz">(P Żuławski: Panowie uchylają się od odpowiedzialności!)</u> | |
1056 | - <u xml:id="u-84.4" who="#Marszalek">Przywołuję Pana do porządku z zapisaniem do protokółu.</u> | |
1057 | - <u xml:id="u-84.5" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u> | |
1058 | - <u xml:id="u-84.6" who="#Marszalek">Przystępujemy do ostatniego, punktu porządku dziennego: nagłość wniosku o zawieszenie postępowania sądowego i uwolnienie z więzienia posłów: Adama Ciołkosza, Władysława Dobrocha, Stanisława Dubois, Józefa Mochnieja, Adolfa Sawickiego, Jania Smoły, Stanisława Wrony.</u> | |
1059 | - <u xml:id="u-84.7" who="#Marszalek">Do uzasadnienia nagłości wniosku głos ma p. Czapiński.</u> | |
1101 | + <u xml:id="u-84.0" who="#Marszałek">Przeciw nagłości zapisał się do głosu pos. Hołówko.</u> | |
1102 | + <u xml:id="u-84.1" who="#komentarz">(Głosy na lewicy: Zdrajca, renegat! Wrzawa.)</u> | |
1103 | + <u xml:id="u-84.2" who="#Marszałek">Przywołuję p. Burzyńskiego do porządku z zapisaniem do protokółu.</u> | |
1060 | 1104 | </div> |
1061 | 1105 | <div xml:id="div-85"> |
1062 | - <u xml:id="u-85.0" who="#PCzapinski">Wysoka Izbo! Mam zaszczyt prosić o uchwalenie nagłości wniosku w sprawie wypuszczenia wszystkich naszych kolegów posłów, wybranych do Sejmu, wymienionych tu przez Pana Marszałka, albowiem uważam, że więzienie dalsze tych kolegów posłów i przetrzymywanie ich w więzieniu jest aktem określonej tendencji politycznej, nie wypływa zaś z żadnych realnych podstaw prawnych. Zwracam uwagę, że śledztwo w wielu sprawach już jest zakończone, zwracam uwagę, że koledzy towarzysze Ciołkosz i Dubois znajdują się obecnie w Grójcu po szeregu miesięcy pobytu w Brześciu w warunkach strasznych Ponieważ opisanie tych warunków tutaj, z tej Wysokiej Trybuny, panowie z B. B. nam uniemożliwia? a, mam zaszczyt przedłożyć odnośnie fakty i nazwiska w formie interpelacji na ręce Parna Marszałka. Zwracam uwagę, że wszystkie fakty są tutaj przedłożone szczegółowo, jak również i nazwiska panów oficerów, którzy brali udział w tych wszystkich czynnościach. Tam przedstawia się tak straszne fakty, jak znęcanie się nad naszym kolegą, posłem d-rem Liebermanem w drodze do Brześcia, w lesie koło Siedlec, jak torturowanie b posła Popiela już w Brześciu, jak np. bicie po twarzy jednego z zasłużonych patriotów polskich, b. posła Bagińskiego, i inne podobne fakty.</u> | |
1063 | - <u xml:id="u-85.1" who="#komentarz">(Głosy:</u> | |
1064 | - <u xml:id="u-85.2" who="#PCzapinski">Hańba!)</u> | |
1065 | - <u xml:id="u-85.3" who="#PCzapinski">Wobec tego dopatrując się w przetrzymywaniu tych posłów w więzieniu tendencyj politycznych, wzywamy Wysoką Izbę, ażeby swojem votum za nagłością ułatwiła im wyjście z więzienia. To są nasi koledzy posłowie, nie mianowani przez władzę, nie zdobywający sobie miejsc w Wysokiej Izbie za pomocą nadużyć wyborczych, ale to są ludzie, którzy są zaszczyceni...</u> | |
1066 | - <u xml:id="u-85.4" who="#komentarz">(Wielka wrzawa na ławach B. B.)</u> | |
1067 | - <u xml:id="u-85.5" who="#PCzapinski">zaufaniem ludu polskiego.</u> | |
1068 | - <u xml:id="u-85.6" who="#PCzapinski">Z tego wysokiego miejsca my przesyłamy naszym kolegom w więzieniu serdeczne pozdrowienia.</u> | |
1069 | - <u xml:id="u-85.7" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy i na prawicy.)</u> | |
1070 | - <u xml:id="u-85.8" who="#PCzapinski">Widzimy w przetrzymywaniu ich w więzieniu część ogólnego systemu bezprawia, które obecnie panuje w Polsce, (Wielka wrzawa na ławach B. B. Głosy: Nieprawda!) Widzimy w tem akt terroru, jeden z wielu, stosowanego wobec organizacyj niezależnych, wobec partyj niezależnych w Polsce, (Oklaski na lewicy.)*</u> | |
1106 | + <u xml:id="u-85.0" who="#PHołówko">Wysoki Sejmie! Stanowisko naszego klubu w sprawie wydawania posłów sądom było znane już i w poprzednim Sejmie, a zostało ponownie określone w deklaracji naszego prezesa na drugiem posiedzeniu obecnego. Sejmu. Na tem w gruncie rzeczy mógłbym skończyć swoje przemówienie, ale ze względu na to, że w niektórych odłamach prasy polskiej obciążają za decyzję tej Izby w sprawie zwolnienia posłów moralną odpowiedzialnością nasz klub, a nawet wymieniają mnie imiennie, dlatego znajduję się na tej trybunie w tej chwili. Należę do tych ludzi, którzy nie uciekają od moralnej odpowiedzialności na nich nakładanej. Należę również doi tych ludzi, którzy nie szukają taniej popularności. Wysoki Sejmie, rzecz jest znaną, że my uważamy kwestię nietykalności poselskiej za jedną z tych najważniejszych spraw, która może największe wnosi w tej chwili między nami rozdźwięki. My uważamy, że właśnie nadużywanie wolności poselskiej było jedną z głównych przyczyn tak głębokiego upadku powagi i autorytetu parlamentu w Polsce. Naszą zasada w tej sprawie jest znana i my jej konsekwentnie bronimy. Nie chodzi nam o to, żeby ci posłowie siedzieli w więzieniu, proszę mi wierzyć, że będziemy zadowoleni, jeżeli znajdą się na wolności, bo przecież są to ludzie idei, Ale gdybyście Wy, szanowni Panowie, byli w większości w tym Sejmie, czy zdecydowalibyście inaczej? Proszę Panów, bądźcie i Wy konsekwentni. Sądzę, że stawiacie ten wniosek nie dlatego, że to są Wasi, towarzysze partyjni,...</u> | |
1107 | + <u xml:id="u-85.1" who="#komentarz">(Głos: A dlaczego?)</u> | |
1108 | + <u xml:id="u-85.2" who="#PHołówko">...lecz w imię zasady, że to są posłowie. Jeżeli tak. to śmiem przypomnieć, że na Waszym wniosku brak trzech nazwisk: p. d-ra Dymitra Lewickiego, p. d-ra Makaruszki i p. Kochana. Oni są również posłami.</u> | |
1109 | + <u xml:id="u-85.3" who="#komentarz">(Przerywania na ławach P. P S. Więc ci posłowie, którzy są Polakami, powinni być uwolnieni, a Ukraińcy powinni siedzieć? (Oklaski na łowach B. B.)</u> | |
1110 | + <u xml:id="u-85.4" who="#PHołówko">Jeżeli bronicie zasady, to brońcie konsekwentnie. Jeżeli jest źle, że poseł Dymitr Lewicki jedzie do Berlina i tam konferuje, to dlaczego ma być dobrze, gdy jedzie tam p. Ciołkosz i rozmowa w sprawie Pomorza, które jest dla nas wszystkich rzeczą nietykalną.</u> | |
1111 | + <u xml:id="u-85.5" who="#PHołówko">My postępujemy konsekwentnie, jesteśmy konsekwentniejsi w naszem postępowaniu i moralniejsi od Was i dlatego w imieniu naszego klubu wnoszę o głosowanie przeciw nagłości.</u> | |
1112 | + <u xml:id="u-85.6" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. Wrzawa na lewicy.)</u> | |
1071 | 1113 | </div> |
1072 | 1114 | <div xml:id="div-86"> |
1073 | - <u xml:id="u-86.0" who="#Marszalek">Przeciw nagłości zapisał się do głosu pos. Hołówko.</u> | |
1074 | - <u xml:id="u-86.1" who="#komentarz">(Głosy na lewicy: Zdrajca, renegat! Wrzawa.)</u> | |
1075 | - <u xml:id="u-86.2" who="#Marszalek">Przywołuję p. Burzyńskiego do porządku z zapisaniem do protokółu.</u> | |
1115 | + <u xml:id="u-86.0" who="#Marszałek">Przywołuję do porządku p. Zarembę. Przywołuję p. Pużaka do porządku z zapisaniem do protokółu.</u> | |
1116 | + <u xml:id="u-86.1" who="#Marszałek">Proszę o spokój, P. poseł Niedziałkowski wnosi o imienne głosowanie. Kto popiera ten wniosek, proszę powstać. Poparcie dostateczne. Będziemy głosowali imiennie. Ci Panowie, którzy są za nagłością, głosują „tak”, ci, którzy są przeciw nagłości, głosują „nie”.</u> | |
1117 | + <u xml:id="u-86.2" who="#Marszałek">Zapytuję, czy wszyscy Panowie oddali kartki? Nikt się nie zgłasza. Zamykam głosowanie i zarządzam 10-minutową przerwę.</u> | |
1118 | + <u xml:id="u-86.3" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
1119 | + <u xml:id="u-86.4" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie.</u> | |
1120 | + <u xml:id="u-86.5" who="#Marszałek">Wynik głosowania jest następujący: głosowało 359 posłów, ważnych głosów 357, głosów „tak” 146, głosów „nie” 211.</u> | |
1121 | + <u xml:id="u-86.6" who="#komentarz">(Wynik imiennego głosowania na str. 117.)</u> | |
1122 | + <u xml:id="u-86.7" who="#Marszałek">Wniosek odsyłam do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u> | |
1123 | + <u xml:id="u-86.8" who="#Marszałek">W ten sposób porządek dzienny został wyczerpany.</u> | |
1124 | + <u xml:id="u-86.9" who="#Marszałek">W myśl art. 18 regulaminu obrad Komisja Budżetowa obowiązana jest sprawozdanie o preliminarzu budżetowym przygotować w terminie przez Sejm wyznaczonym. Proponuję Izbie, aby jako termin do ukończenia preliminarza na rok 1931/32 przez Komisję przyjąć dzień 31 stycznia 1931 roku. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że ta propozycja jest przyjęta.</u> | |
1125 | + <u xml:id="u-86.10" who="#Marszałek">Wobec tej uchwały zarządzam pierwsze posiedzenie Komisji Budżetowej na jutro na godz. 11 przed południem w sali Komisji Budżetowej z porządkiem dziennym; ukonstytuowanie się komisji i przydział referatów. W tym celu zwracam się do zainteresowanych klubów, aby do jutra do godz. 10 rano podały kancelarii sejmowej nazwiska delegowanych przez siebie posłów według następującego klucza:</u> | |
1126 | + <u xml:id="u-86.11" who="#Marszałek">Klub B. B. 17, Klub Stronnictwa Narodowego 5, Klub Parlamentarny Posłów Chłopskich 4. Klub Ukraiński, Niemcy i Radykali 2, Klub Chrześcijańskiej Demokracji i Narodowej Partii Robotniczej 2, Klub Z. P. P. S. 1 Razem 31.</u> | |
1127 | + <u xml:id="u-86.12" who="#Marszałek">Poseł Niedziałkowski po wyczerpaniu porządku dziennego zgłosił się dla osobistej wzmianki.</u> | |
1128 | + <u xml:id="u-86.13" who="#Marszałek">Głos ma p. Niedziałkowski.</u> | |
1076 | 1129 | </div> |
1077 | 1130 | <div xml:id="div-87"> |
1078 | - <u xml:id="u-87.0" who="#PHolowko">Wysoki Sejmie! Stanowisko naszego klubu w sprawie wydawania posłów sądom było znane już i w poprzednim Sejmie, a zostało ponownie określone w deklaracji naszego prezesa na drugiem posiedzeniu obecnego. Sejmu. Na tem w gruncie rzeczy mógłbym skończyć swoje przemówienie, ale ze względu na to, że w niektórych odłamach prasy polskiej obciążają za decyzję tej Izby w sprawie zwolnienia posłów moralną odpowiedzialnością nasz klub, a nawet wymieniają mnie imiennie, dlatego znajduję się na tej trybunie w tej chwili. Należę do tych ludzi, którzy nie uciekają od moralnej odpowiedzialności na nich nakładanej. Należę również doi tych ludzi, którzy nie szukają taniej popularności. Wysoki Sejmie, rzecz jest znaną, że my uważamy kwestię nietykalności poselskiej za jedną z tych najważniejszych spraw, która może największe wnosi w tej chwili między nami rozdzwięki. My uważamy, że właśnie nadużywanie wolności poselskiej było jedną z głównych przyczyn tak głębokiego upadku powagi i autorytetu parlamentu w Polsce. Naszą zasada w tej sprawie jest znana i my jej konsekwentnie bronimy. Nie chodzi nam o to, żeby cii posłowie siedzieli w więzieniu, proszę mi wierzyć, że będziemy zadowoleni, jeżeli znajdą się na wolności, bo przecież są to ludzie idei, Ale gdybyście Wy, szanowni Panowie, byli w większości w tym Sejmie, czy zdecydowalibyście inaczej? Proszę Panów, bądźcie i Wy konsekwentni. Sądzę, że stawiacie ten wniosek nie dlatego, że to są Wasi, towarzysze partyjni,</u> | |
1079 | - <u xml:id="u-87.1" who="#komentarz">(Głos: A dlaczego?)</u> | |
1080 | - <u xml:id="u-87.2" who="#PHolowko">lecz w imię zasady, że to są posłowie. Jeżeli tak. to śmiem przypomnieć, że na Waszym wniosku brak trzech nazwisk: p. d-ra Dymitra Lewickiego, p. d-ra Makaruszki i p. Kochana. Oni są również posłami.</u> | |
1081 | - <u xml:id="u-87.3" who="#komentarz">(Przerywania na ławach P. P S. Więc ci posłowie, którzy są Polakami, powinni być uwolnieni, a Ukraińcy powinni siedzieć? (Oklaski na łowach B. B.)</u> | |
1082 | - <u xml:id="u-87.4" who="#PHolowko">Jeżeli bronicie zasady, to brońcie konsekwentnie. Jeżeli jest źle, że poseł Dymitr Lewicki jedzie do Berlina i tam konferuje, to dlaczego ma być dobrze, gdy jedzie tam p. Ciołkosz i rozmowa w sprawie Pomorza, które jest dla nas wszystkich rzeczą nietykalną.</u> | |
1083 | - <u xml:id="u-87.5" who="#PHolowko">My postępujemy konsekwentnie, jesteśmy konsekwentniejsi w naszem postępowaniu i moralniejsi od Was i dlatego w imieniu naszego klubu wnoszę o głosowanie przeciw nagłości.</u> | |
1084 | - <u xml:id="u-87.6" who="#komentarz">(Oklaski na lawach B. B. Wrzawa na lewicy.)</u> | |
1131 | + <u xml:id="u-87.0" who="#PNiedziałkowski">P. Kierownik Ministerstwa Skarbu Matuszewski był łaskaw w swojem przemówieniu, zwracając się do mnie, oświadczyć, że w ciągu roku zeszłego dochodził go pośrednio nacisk, żeby Rząd przeciwstawił się podniesieniu Funduszu Bezrobocia, bo P. P. S. będzie musiała za tym wnioskiem głosować a nie chce. Zwracając się do mnie powiedział: „Może Pan się poinformuje u p. Marszałka Daszyńskiego. Przypuszczam, że on będzie au courant w tej sprawie”. Z tego powodu jestem upoważniony przez p. Marszałka Daszyńskiego do oświadczenia w jego imieniu co następuje:</u> | |
1132 | + <u xml:id="u-87.1" who="#PNiedziałkowski">„Wobec oświadczenia p. Kierownika Ministerstwa Skarbu, z którego wynika, jakobym pośrednio W jakikolwiek sposób miał wpływać, czy wiedzieć o wpływaniu na niego, ażeby nie podwyższał wydatków na Fundusz Bezrobocia, gdyż PPS. nie mogłaby na to głosować, Chciałbym stwierdzić, że nigdy nie starałem się wywierać na p. Kierownika Ministerstwa Skarbu pod tym względem jakiegokolwiek wpływu i widocznie p. Kierownik Ministerstwa Skarbu był mylnie poinformowany o tych rzeczach. Z drugiej strony muszę poinformować Panów i powiedzieć, że pierwszy raz słyszymy o tym pomyśle wpływania na p. Kierownika Ministerstwa Skarbu akurat w kierunku niepodwyższania Funduszu Bezrobocia”. Po drugie: p. poseł Hołówko był łaskaw zauważyć, jakobyśmy byli przeciwnikami Ukraińców i nie interesowali się losami uwięzionych posłów ukraińskich. Stwierdzam, że podpisaliśmy w sprawie ich uwolnienia osobny wniosek wspólnie z kolebami Ukraińcami, a dlaczego ten wniosek nie znalazł się dziś na porządku dziennym, o tem decydować nie możemy, to zależy od Prezydjum Sejmu.</u> | |
1085 | 1133 | </div> |
1086 | 1134 | <div xml:id="div-88"> |
1087 | - <u xml:id="u-88.0" who="#Marszalek">Przywołuję do porządku p. Zarembę. Przywołuję p. Pużaka do porządku z zapisaniem do protokółu.</u> | |
1088 | - <u xml:id="u-88.1" who="#Marszalek">Proszę o spokój, P. poseł Niedziałkowski wnosi o imienne głosowanie. Kto popiera ten wniosek, proszę powstać. Poparcie dostateczne. Będziemy głosowali imiennie. Ci Panowie, którzy są za nagłością, głosują — „tak”, ci, którzy są przeciw nagłości, głosują — „nie”.</u> | |
1089 | - <u xml:id="u-88.2" who="#Marszalek">Zapytuję, czy wszyscy Panowie oddali kartki? Nikt się nie zgłasza. Zamykam głosowanie i zarządzam 10-minutową przerwę.</u> | |
1090 | - <u xml:id="u-88.3" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u> | |
1091 | - <u xml:id="u-88.4" who="#Marszalek">Wznawiam posiedzenie.</u> | |
1092 | - <u xml:id="u-88.5" who="#Marszalek">Wynik głosowania jest następujący: głosowało 359 posłów, ważnych głosów 357, głosów — „tak” 146, głosów — „nie” 211.</u> | |
1093 | - <u xml:id="u-88.6" who="#komentarz">(Wynik imiennego głosowania na str. 117.)</u> | |
1094 | - <u xml:id="u-88.7" who="#Marszalek">Wniosek odsyłam do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u> | |
1095 | - <u xml:id="u-88.8" who="#Marszalek">W ten sposób porządek dzienny został wyczerpany.</u> | |
1096 | - <u xml:id="u-88.9" who="#Marszalek">W myśl art. 18 regulaminu obrad Komisja Budżetowa obowiązana jest sprawozdanie o preliminarzu budżetowym przygotować w terminie przez Sejm wyznaczonym. Proponuję Izbie, aby jako termin do ukończenia preliminarza na rok 1931/32 przez Komisję przyjąć dzień 31 stycznia 1931 roku. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że ta propozycja jest przyjęta.</u> | |
1097 | - <u xml:id="u-88.10" who="#Marszalek">Wobec tej uchwały zarządzam pierwsze posiedzenie Komisji Budżetowej na jutro na godz. 11 przed południem w sali Komisji Budżetowej z porządkiem dziennym; ukonstytuowanie się komisji i przydział referatów. W tym celu zwracam się do zainteresowanych klubów, aby do jutra do godz. 10 rano podały kancelarii sejmowej nazwiska delegowanych przez siebie posłów według następującego klucza:</u> | |
1098 | - <u xml:id="u-88.11" who="#Marszalek">Klub B. B. 17, Klub Stronnictwa Narodowego 5, Klub Parlamentarny Posłów Chłopskich 4. Klub Ukraiński, Niemcy i Radykali 2, Klub Chrześcijańskiej Demokracji i Narodowej Partii Robotniczej 2, Klub Z. P. P. S. 1 Razem 31.</u> | |
1099 | - <u xml:id="u-88.12" who="#Marszalek">Poseł Niedziałkowski po wyczerpaniu porządku dziennego zgłosił się dla osobistej wzmianki.</u> | |
1100 | - <u xml:id="u-88.13" who="#Marszalek">Głos ma p. Niedziałkowski.</u> | |
1135 | + <u xml:id="u-88.0" who="#Marszałek">To był zwykły wniosek.</u> | |
1136 | + <u xml:id="u-88.1" who="#Marszałek">Głos ma p. Rybarski.</u> | |
1101 | 1137 | </div> |
1102 | 1138 | <div xml:id="div-89"> |
1103 | - <u xml:id="u-89.0" who="#PNiedzialkowski">P. Kierownik Ministerstwa Skarbu Matuszewski był łaskaw w swojem przemówieniu, zwracając się do mnie, oświadczyć, że w ciągu roku zeszłego dochodził go pośrednio nacisk, żeby Rząd przeciwstawił się podniesieniu Funduszu Bezrobocia, bo P. P. S. będzie musiała za tym wnioskiem głosować a nie chce. Zwracając się do mnie powiedział: — „Może Pan się poinformuje u p. Marszałka Daszyńskiego. Przypuszczam, że on będzie au courant w tej sprawie.” Z tego powodu jestem upoważniony przez p. Marszałka Daszyńskiego do oświadczenia w jego imieniu co następuje:</u> | |
1104 | - <u xml:id="u-89.1" who="#PNiedzialkowski">„Wobec oświadczenia p. Kierownika Ministerstwa Skarbu, z którego wynika, jakobym pośrednio W jakikolwiek sposób miał wpływać, czy wiedzieć o wpływaniu na niego, ażeby nie podwyższał wydatków na Fundusz Bezrobocia, gdyż PPS. nie mogłaby na to głosować, Chciałbym stwierdzić, że nigdy nie starałem się wywierać na p. Kierownika Ministerstwa Skarbu pod tym względem jakiegokolwiek wpływu i widocznie p. Kierownik Ministerstwa Skarbu był mylnie poinformowany o tych rzeczach. Z drugiej strony muszę poinformować Panów i powiedzieć, że pierwszy raz słyszymy o tym pomyśle wpływania na p. Kierownika Ministerstwa Skarbu akurat w kierunku niepodwyższania Funduszu Bezrobocia.” Po drugie: p. poseł Hołówko był łaskaw zauważyć, jakobyśmy byli przeciwnikami Ukraińców i nie interesowali się losami uwięzionych posłów ukraińskich. Stwierdzam, że podpisaliśmy w sprawie ich uwolnienia osobny wniosek wspólnie z kolebami Ukraińcami, a dlaczego ten wniosek nie znalazł się dziś na porządku dziennym, o tem decydować nie możemy, to zależy od Prezydjum Sejmu.</u> | |
1139 | + <u xml:id="u-89.0" who="#PRybarski">Ja Chciałbym prosić Pana Marszałka, by analogicznie z Komisją Budżetową zechciał zarządzić ukonstytuowanie się Komisji Prawniczej na jutro, gdyż ma ona już dostateczny materiał do pracy.</u> | |
1105 | 1140 | </div> |
1106 | 1141 | <div xml:id="div-90"> |
1107 | - <u xml:id="u-90.0" who="#Marszalek">To był zwykły wniosek.</u> | |
1108 | - <u xml:id="u-90.1" who="#Marszalek">Głos ma p. Rybarski.</u> | |
1142 | + <u xml:id="u-90.0" who="#Marszałek">Postaram się to zrobić, w każdym razie w najbliższych dniach.</u> | |
1143 | + <u xml:id="u-90.1" who="#Marszałek">O terminie przyszłego posiedzenia otrzymają Panowie pisemne zawiadomienie. Proszę o upoważnienie Izby, ażebym mógł porządek dzienny sam ustalić. Nie słyszę sprzeciwu, uważam, że Izba na to się zgadza.</u> | |
1144 | + <u xml:id="u-90.2" who="#Marszałek">Proszę Pana Sekretarza o odczytanie wniosków z mojemi adnotacjami oraz o odczytanie interpelacyj.</u> | |
1109 | 1145 | </div> |
1110 | 1146 | <div xml:id="div-91"> |
1111 | - <u xml:id="u-91.0" who="#P">Rybarski:</u> | |
1112 | - <u xml:id="u-91.1" who="#P">Ja Chciałbym prosić Pana Marszałka, by analogicznie z Komisją Budżetową zechciał zarządzić ukonstytuowanie się Komisji Prawniczej na jutro, gdyż ma ona już dostateczny materiał do pracy.</u> | |
1147 | + <u xml:id="u-91.0" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek Koła Żydowskiego w sprawie uchylenia niektórych przepisów regulaminów wyborczych dla wyboru organów gmin wyznaniowych żydowskich oraz dla wyborów rabinów i podrabinów — odsyłam do Komisji Oświatowej.</u> | |
1148 | + <u xml:id="u-91.1" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek p. D. Wełykanowicza i tow. z Klubu Ukraińskiego w sprawie zmiany ustawy z dnia 1 lipca 1926 r. O stosunkach służbowych nauczycieli (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 92, poz. 530), zmienionej rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1927 r. (Dz. Ust. Rz. P. Nr 67, poz. 592) — do Komisji Oświatowej.</u> | |
1149 | + <u xml:id="u-91.2" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie zaprowadzenia ksiąg gruntowych (tabularnych) w powiatach Turka, Skale, Dolina, Kałusz, Stryj Drohobycz i innych w woj. południowo-wschodnich — do Komisji Budżetowej.</u> | |
1150 | + <u xml:id="u-91.3" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie uwięzienia byłych posłów ukraińskich w więzieniu wojskowem w Brześciu — do Komisji Prawniczej.</u> | |
1151 | + <u xml:id="u-91.4" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek posłów Koła Żydowskiego w sprawie noweli do ustawy z dn. 16 grudnia 1919 r. o czasie pracy w przemyśle i handlu (Dz. Ust. Nr 2, poz. 7 z 1919 r) — do Komisji Przemysłowo-Handlowej.</u> | |
1152 | + <u xml:id="u-91.5" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek p. Grünbauma i tow. w sprawie ustawy o szkołach z językiem wykładowym hebrajskim lub żydowskim dla dzieci narodowości żydowskiej — do Komisji Oświatowej.</u> | |
1153 | + <u xml:id="u-91.6" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek p. Grünbauma i tow. w sprawie nadużyć wyborczych — do Komisji Administracyjnej.</u> | |
1154 | + <u xml:id="u-91.7" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek Koła Żydowskiego i tow. w sprawie zmiany ustawy o podatku przemysłowym — do Komisji Skarbowej.</u> | |
1155 | + <u xml:id="u-91.8" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek p. Grünbauma i tow. w przedmiocie uchylenia ograniczeń wyznaniowych i narodowościowych — do Komisji Prawniczej.</u> | |
1156 | + <u xml:id="u-91.9" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek posłów Klubu Z. P. P. S. w przedmiocie ustawy o ochronie drobnych dzierżawców — do Komisji Reform Rolnych.</u> | |
1157 | + <u xml:id="u-91.10" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek Koła Żydowskiego w sprawie umorzenia zaległości podatkowych — do Komisji Skarbowej.</u> | |
1158 | + <u xml:id="u-91.11" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek posłów Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie uchylenia sezonu martwego według art. 5 ustawy z dn. 18 lipca 1924 r. — do Komisji Ochrony Pracy.</u> | |
1159 | + <u xml:id="u-91.12" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Wniosek p. Langera i kol. z Klubu Parlamentarnego Posłów Chłopskich w przedmiocie zmiany ustawy z dn. 19 maja 1920 r. o obowiązkowem ubezpieczeniu na wypadek choroby — (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 44 poz. 272) — do Komisji Ochrony Pracy w porozumieniu z Komisją Administracyjną.</u> | |
1160 | + <u xml:id="u-91.13" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wywłaszczenia gruntów włościańskich w gminach Jasionka Masiowa i Kondratów pow. turczańskiego, woj. stanisławowskiego pod budowę lasowej kolejki wąskotorowej, własności firmy „Godulla” w Chebziu G/Sl.</u> | |
1161 | + <u xml:id="u-91.14" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do Prezydjum Rady Ministrów w sprawie usuwania nauczycieli narodowości ukraińskiej zpośród ludności ukraińskiej, a przenoszenia ich na ziemie zachodnie Polski.</u> | |
1162 | + <u xml:id="u-91.15" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Interpelacja p. Grünbauma i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie zmuszenia przez starostwo w Sandomierzu do cofnięcia protestu wyborczego.</u> | |
1163 | + <u xml:id="u-91.16" who="#SekretarzpMichałkiewicz">Interpelacja Posłów Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów, Klubu Parlamentarnego Posłów Chłopskich oraz Klubu Narodowej Partii Robotniczej do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie bezprawnego aresztowania b. posłów, pomieszczenia ich w więzieniu wojskowem w Brześciu nad Bugiem i traktowania ich tamże sprzecznie nie tylko z obowiązującemi przepisami prawnemi, lecz również z poczuciem honoru i ludzkiej godności.</u> | |
1113 | 1164 | </div> |
1114 | 1165 | <div xml:id="div-92"> |
1115 | - <u xml:id="u-92.0" who="#Marszalek">Postaram się to zrobić, w każdym razie w najbliższych dniach.</u> | |
1116 | - <u xml:id="u-92.1" who="#Marszalek">O terminie przyszłego posiedzenia otrzymają Panowie pisemne zawiadomienie. Proszę o upoważnienie Izby, ażebym mógł porządek dzienny sam ustalić. Nie słyszę sprzeciwu, uważam, że Izba na to się zgadza.</u> | |
1117 | - <u xml:id="u-92.2" who="#Marszalek">Proszę Pana Sekretarza o odczytanie wniosków z mojemi adnotacjami oraz o odczytanie interpelacyj.</u> | |
1118 | - </div> | |
1119 | - <div xml:id="div-93"> | |
1120 | - <u xml:id="u-93.0" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek Koła Żydowskiego w sprawie uchylenia niektórych przepisów regulaminów wyborczych dla wyboru organów gmin wyznaniowych żydowskich oraz dla wyborów rabinów i podrabinów — odsyłam do Komisji Oświatowej.</u> | |
1121 | - <u xml:id="u-93.1" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek p. D. Wełykanowicza i tow. z Klubu Ukraińskiego w sprawie zmiany ustawy z dnia 1 lipca 1926 r. O stosunkach służbowych nauczycieli (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 92, poz. 530), zmienionej rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1927 r. (Dz. Ust. Rz. P. Nr 67, poz. 592) — do Komisji Oświatowej.</u> | |
1122 | - <u xml:id="u-93.2" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek posłów z Klubu Uraińskiego w sprawie zaprowadzenia ksiąg gruntowych (tabularnych) w powiatach Turka, Skale, Dolina, Kałusz, Stryj Drohobycz i innych w woj. południowo-wschodnich — do Komisji Budżetowej.</u> | |
1123 | - <u xml:id="u-93.3" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek posłów z Klubu Uraińskiego w sprawie uwięzienia byłych posłów ukraińskich w więzieniu wojskowem w Brześciu — do Komisji Prawniczej.</u> | |
1124 | - <u xml:id="u-93.4" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek posłów Koła Żydowskiego w sprawie noweli do ustawy z dn. 16 grudnia 1919 r. o czasie pracy w przemyśle i handlu (Dz. Ust. Nr 2, poz. 7 z 1919 r) — do Komisji Przemysłowo-Handlowej.</u> | |
1125 | - <u xml:id="u-93.5" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek p. Grünbauma i tow. w sprawie ustawy o szkołach z językiem wykładowym hebrajskim lub żydowskim dla dzieci narodowości żydowskiej — do Komisji Oświatowej.</u> | |
1126 | - <u xml:id="u-93.6" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek p. Grünbauma i tow. w sprawie nadużyć wyborczych — do Komisji Administracyjnej.</u> | |
1127 | - <u xml:id="u-93.7" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek Koła Żydowskiego i tow. w sprawie zmiany ustawy o podatku przemysłowym — do Komisji Skarbowej.</u> | |
1128 | - <u xml:id="u-93.8" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek p. Grünbauma i tow. w przedmiocie uchylenia ograniczeń wyznaniowych i narodowościowych — do Komisji Prawniczej.</u> | |
1129 | - <u xml:id="u-93.9" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek posłów Klubu Z. P. P. S. w przedmiocie ustawy o ochronie drobnych dzierżawców — do Komisji Reform Rolnych.</u> | |
1130 | - <u xml:id="u-93.10" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek Koła Żydowskiego w sprawie umorzenia zaległości podatkowych — do Komisji Skarbowej.</u> | |
1131 | - <u xml:id="u-93.11" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek posłów Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie uchylenia sezonu martwego według art. 5 ustawy z dn. 18 lipca 1924 r. — do Komisji Ochrony Pracy.</u> | |
1132 | - <u xml:id="u-93.12" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Wniosek p. Langera i kol. z Klubu Parlamentarnego Posłów Chłopskich w przedmiocie zmiany ustawy z dn. 19 maja 1920 r. o obowiązkowem ubezpieczeniu na wypadek choroby — (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 44 poz. 272) — do Komisji Ochrony Pracy w porozumieniu z Komisją Administracyjną.</u> | |
1133 | - <u xml:id="u-93.13" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wywłaszczenia gruntów włościańskich w gminach Jasionka Masiowa i Kondratów pow. turczańskiego, woj. stanisławowskiego pod budowę lasowej kolejki wąskotorowej, własności firmy — „Godulla” w Chebziu G/Sl.</u> | |
1134 | - <u xml:id="u-93.14" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do Prezydjum Rady Ministrów w sprawie usuwania nauczycieli narodowości ukraińskiej zpośród ludności ukrańskiej, a przenoszenia ich na ziemie zachodnie Polski.</u> | |
1135 | - <u xml:id="u-93.15" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Interpelacja p. Grünbauma i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie zmuszenia przez starostwo w Sandomierzu do cofnięcia protestu wyborczego.</u> | |
1136 | - <u xml:id="u-93.16" who="#SekretarzpMichalkiewicz">Interpelacja Posłów Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów, Klubu Parlamentarnego Posłów Chłopskich oraz Klubu Narodowej Partii Robotniczej do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie bezprawnego aresztowania b. posłów, pomieszczenią ich w więzieniu wojskowem w Brześciu nad Bugiem i traktowania ich tamże sprzecznie nie tylko z obowiązującemi przepisami prawnemi, lecz również z poczuciem honoru i ludzkiej godności.</u> | |
1137 | - </div> | |
1138 | - <div xml:id="div-94"> | |
1139 | - <u xml:id="u-94.0" who="#Marszalek">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u> | |
1140 | - <u xml:id="u-94.1" who="#Marszalek">Ponieważ przypuszczam, że Sejm nie zbierze się już przed świętami, wobec tego Panowie Koledzy pozwolą, że będę im życzył Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku.</u> | |
1141 | - <u xml:id="u-94.2" who="#komentarz">(Głosy: Nawzajem!)</u> | |
1142 | - <u xml:id="u-94.3" who="#Marszalek">Zamykam posiedzenie.</u> | |
1143 | - <u xml:id="u-94.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 23 m. 20.)</u> | |
1144 | - <u xml:id="u-94.5" who="#Marszalek">Wynik imiennego głosowania nad nagłością wniosku Klubu Narodowego w sprawie uwięzionych b. posłów i postępowania wobec nich w twierdzy w Brześciu.</u> | |
1145 | - <u xml:id="u-94.6" who="#Marszalek">Za nagłością głosowali posłowie:</u> | |
1146 | - <u xml:id="u-94.7" who="#Marszalek">1.Araszkiewicz Stanisław9.Berezowski Zygmunt17.Bojanowski Stanisław 2.Arciszewski Franciszek10.Białoskórski Józef18.Brzeziński Jan 3.Arciszewski Tomasz11.Bień Aleksy19.Cardini Zygmunt 4.Babski Bolesław12.Bilak Stefan20.Chądzyński Adam 5.Balicka Gabriela13.Bitner Wacław21.Choromański Jan 6.Baran Stefan14.Ks. Błaszczyk Adam22.Chrystowski Ignacy 7.Bardziński Adam15.Bogdanowicz Bronisław23.Chyb Franciszek 8.Barlicki Norbert16.Bogusławski Aleksander24.Czapiński Kazimierz 25.Czetwertyński Seweryn90.Nosek Jan Józef7.Biluchowski Tadeusz 26.Częścik Marian91.Nowicki Marian 8. Birkenmajer Alfred 27.Czukur Jur92.Nowodworski Jan9.Błyskosz Jozefat 28.Dembiński Zbigniew93.Pac Konstanty10.Bociański Ludwik 29.Dobrowolski Kazimierz94.Pawlak Wojciech11.Boczoń Ludwik 30.Durak Jan95.Pawłowski Jakub12.Bogdani Roman 31.Dziduch Jan96. Pełeński Zenobjusz Michał 13. Bogusławski Eugenjusz 32.Dzierżawski Aleksander97.Pepłowska Ewelina14.Borecki Józef 33.Faustyniak Jan98.Petrycki Józef15.Brokowski Stefan 34.Fijałkowski Mieczysław99.Piechulek Jan16.Bura Nikita 35.Fijałkowski Władysław100.Piestrzyński Ryszard17.Burda Rudolf 36.Godlewski Hipolit Józef101.Piotrowski Zygmunt18.Byrka Władysław 37.Górczak Franciszek102.Pirog Jan19.Bzowski Włodzimierz 38.Graczykowski Marian103.Ponikowski Antoni20.Car Stanisław 39.Grossmanówna Helena104.Poprawa Marcin21.Chamiec Antoni 40.Gruszczyński Franciszek105.Przanowski Jan22.Choiński-Dzieduszycki Jan 41. Grünbaum Izaak106.Pułjan Romuald23.Chowaniec Wacław 42.Grij tzmacher Kazimierz107.Pużak Kazimierz24.Ciszak Antoni 43.Grzecznarowski Józef108.Reger Tadeusz25.Ks. Czuj Jan 44.Hałuszczyński Michał109.Rogowski Franciszek26.Czuma Ignacy 45.Harembski Wincenty110.Roguszczak Franciszek27.Dabulewicz Sławomir 46.Hofman Władysław111.Roj Wojciech28.Dąbrowski Jan 47.Jakubowski Mieczysław112.Rosenblatt Jerzy29.Dąbrowski Marian 48.Jankowski Bernard113.Rosmarin Henryk30.Dąbrowski Stefan 49.Jankowski Jan Stanisław114.Róg Michał31.Długosz Wacław 50.Jasiukowicz Stanisław115.Rudnicka Natałja Milena32.Dobosz Stanisław 51.Jaworskyj Aleksy116,Rutka Andrzej33.Dobrzański Stanisław 52.Jaźwiński Zygmunt117.Rybarski Roman34.Dolanowski Mikołaj 53.Jędrzejak Wojciech118. Rymar Stanisław35. Domaszewicz Aleksander 54.Kakowski Henryk119.Rząsa Franciszek36.Dratwa Dominik 55.Kamiński Aleksander120.Sacha Stefan37.Duch Kazimierz 56.Karpiński Stanisław121.Sachs Henryk38.Dyboski Tadeusz 57.Kawecki Józef122.Sledziński Ludwik39.Dzieduszycki Władysław 58.Kępczyński Wincenty123.Sommers tein Emil40.Ekiert Ludwik 59.Komarnicki Wacław124.Stachnik Franciszek41.Galica Andrzej 60.Kornecki Jan125. Stahł Zdzisław42. Gałązkiewicz Franciszek 61.Kotarski Jan126.Staniszkis Witold43.Gawlik Bolesław 62.Kozubski Stanisław127.Strzetelski Stanisław44.Gąsior Edward 63.Krzciuk Henryk128.Stypułkowski Zbigniew45.Gdula Tadeusz 64.Krzyżowski Stanisław129.Szczerkowski Antoni46.Gettel Paweł Karol 65.Kuliński Stanisław130.Szpringerowa Małgorzata47.Gliński Józef 66.Kulisiewicz Jan131.Szturmowski Piotr48.Godlewski Stanisław 67.Kuzyk Stefan132.Ks. Szydelski Szczepan49.Gorczyca Wojciech 68.Langer Antoni133.Świątkowski Henryk50.Gorzkowski Jerzy 69.Lasota Piotr134.Terszakowec Hryńko51.Gosiewski Wiktor 70.Lech Tadeusz135.Ton Abraham Ozjasz52.Grodzicki Stanisław 71.Leśniewski Leon136.Trąmpczyński Wojciech53.Grzesik Karol 72.Lewandowski Antoni Bole- 137.Wachnjuk Mychajło54.Grzymała Feliks sław138.Wierczak Karol55.Gwiżdż Feliks 73.Liwo Józef139.Winiarski Bohdan56.Habuda Adam 74.Ładyka Dmytro140.Wojtasik Jan57.Hanebach Antoni 75.Madejczyk Jan141.Wróbel Tadeusz58.Henisz Mieczysław 76.Makólski Józef142.Wyrzykowski Henryk59.Hołówko Tadeusz 77.Malinowski Maksymilian143.Zahajkiewicz Włodzimierz60.Hołyński Jan 78.Matczak Mychajło144.Zaremba Zygmunt61.Horzyca Wiliam 79.Matłosz Józef145.Zieliński Stanisław62.Hutten-Czapski Emeryk 80.Matuszewski Tadeusz146.Zwierzyński Aleksander63.Hyla Wincenty 81.Marguł Marcin147.Żuławski Zygmunt64.Idzikowski Edward 82.Mariański Franciszek65. Jaeger Ignacy 83.Mazur JózefPrzeciw nagłości głosowali posłowie; 66. Jakowicki Zygmunt 84.Michałkiewicz Mieczysław1.Augustyński Stanisław67.Jankowski Aleksander 85.Mikołajczyk Stanisław2.Avenariusz Zdzisław68.Janowski Antoni 86.Mikołajewski Bronisław3.Baczyński Michał69.Jarczyk Robert 87.Milik Józef4.Bałabanówna Maria70.Jarosz Karol 88.Niedziałkowski Mieczysław5.Bętkowski Franciszek71.Jaroszewicz Michał 89.Nosek Ja»6.Bierczyński Tadeusz72.Jaroszewiczowa Halina 73.Jasiński Ignacy119.Niedźwiecki Walerian165.Sowiński Zygmunt 74.Jaworska Maria120.Nowak Ignacy166.Stangreciak Józef 75.Jeszke Witold121.Osiński Michał Tadeusz167.Stankiewicz Stanisław 76.Jędrzejewicz Janusz122.Pacholczyk Antoni168.Starzyk Ignacy 77.Jurczyk Józef123.Pańaszek Michał169,Starzyński Stefan 78.Kamiński Władysław124.Paschalski Franciszek170.Stefaniak Adam 79.Karkoszka Jan125.Perkowicz Edward171.Stępiński Wacław 80.Kielak Stanisław126.Pers Karol172.Stępowski Jan 81.Kirtiklisowa Janina127.Pewny Piotr173.Straszyński Tadeusz 82.Kleszczyński Edward128.Piekarski Antoni174.Stroński Zdzisław 83.Klich Jan129.Piłsudski Jan175.Strojnowski Roman 84.Kobiemik Marcin130.Pimonów Borys176.Surzyński Leon 85.Koc Adam131.Plocek Franciszek177.Syta Stanisław 86.Kociuba Wincenty132.Pochmarski Bolesław178.Szajer Michał 87.Koniarek Władysław133.Podoski Bohdan179.Szaniawski Junosza Tadeusz 88.Konieczko Jan134.Polakiewicz Karol180,Szawleski Mieczysław 89.Koperski Tomasz135.Polkowski Józef181.Szpiganowicz Antoni 90.Kosydarski Władysław136. Pomianowski Stefan 182. Szymanowski Genadjusz 91.Kozłowski Janusz137. Poniatowski Józef 183. Szyszko Michał 92.Krasicki Fryderyk138. Potoczek Narcyz 184. Świeżawski Stanisław 93.Krawczyński Stanisław139.Późniak Stanisław 185. Tebinka Zygmunt 94.Krychniak Urban140.Promis Szczepan 186. Teleżyński Michał 95.Kryński Kazimierz Józef141.Puławski Ignacy 187. Tołpyho Romuald Władysław 96.Krzeszowski Wiktor142. Puzyński Antoni 97.Kuc Bazyli143.Radliński Zygmunt188. Tomaszkiewicz Ignacy 98.Kwinto Witold144.Radziwiłł Janusz189. Tomaszkiewicz Leopold 99.Laskowski Konstanty145.Rakowski Kazimierz190. Tyszkiewicz Jan 100.Lechnicki Felicjan146.Reus Konstanty191. Wagner Edwin 101.Lechnicki Zdzisław147.Różański Mieczysław192. Walewski Jan 102.Limberger Adolf148.Różak Andrzej193. Waligóra Karol 103.Lipiński Franciszek149.Rubel Ludwik194. Wartalski Stanisław 104.Laguna Sławomir150.Rudowski Jan195. Waryński Tadeusz 105.Łazarski Michał151.Rzóska Józef196. Waśniewska Eugenia 106.Mackiewicz Stanisław152.Sanojca Józef197. Wawrzynowski Michał 107.Malinowski Marian153.Schimmel Jerzy198. Wierzbicki Tadeusz 108.Małynicz Julian154.Seidler Teodor199. Wojciechowski Bronisław 109.Markiewicz-Dunin Edward155. Serafimowicz Bazyli200. Wojciechowski Wojciech 110.Meduna Włodzimierz156.Serożyński Augustyn201. Wojtaszko Kazimierz 111.Michalski Kazimierz157.Siciński Stanisław202. Wojtowicz Władysław 112.Miedziński Bogusław158.Siedlecki Krzysztof203. Wolczyński Józef 113.Mincberg Jakub159.Siemieński Jacek204. Wolska Ludwika 114.Minkowski Paweł160.Sieradzki Franciszek205. Wysłouch Antoni 115.Moczulski Józef161.Skrypnik Stefan206. Ziętek Ignacy 116.Moraczewska Zofia162.Smulikowski Julian207. Żebracki Tadeusz 117.Morawski Tadeusz163. Snopczyński Antoni208. Ks. Żongołłowicz Bronisław 118.Mroczkowski Stefan164. Sokol Kazimierz Wynik imiennego głosowania nad nagłością wniosku o zawieszenie postępowania sądowego i uwolnienie z więzienia posłów; Adama Ciołkosza, Władysława Dobrocha, Stanisława Dubois, Józefa Mochnieja, Adolfa Sawickiego, Jana Smoły, Stanisława Wrony.</u> | |
1147 | - <u xml:id="u-94.8" who="#Marszalek">Za nagłością wniosku głosowali posłowie:</u> | |
1148 | - <u xml:id="u-94.9" who="#Marszalek">1.Araszkiewicz Stanisław8.Barlicki Norbert15.Bogusławski Aleksander 2.Arciszewski Franciszek9.Berezowski Zygmunt16.Bojanowski Stanisław 3.Arciszewski Tomasz10.Białoskórski Józef17.Brzeziński Jan 4.Babski Bolesław11.Bień Aleksy18.Chądzyński Adam 5.Balicka Gabriela12.Bitner Wacław19.Choromański Jan 6.Baran Stefan13.Ks, Błaszczyk Adam20.Chrystowski Ignacy 7.Bardziński Adam14.Bogdanowicz Bronisław21.Chyb Franciszek 22.Czapiński Kazimierz89.Nowodworski Jan8.BiluchowskiTadeusz 23.Czetwertyński Seweryn90.Oleśnicki</u> | |
1149 | - <u xml:id="u-94.10" who="#komentarz">Jarosław9.BirkenmajerAlfred</u> | |
1150 | - <u xml:id="u-94.11" who="#Marszalek">24.Częścik Marian91.Pac Konstanty10.Błyskosz Jozefat 25.Czukur Jur92.Pawlak Wojciech11.Bociański Ludwik 26.Dąbrowski Stefan Zygmunt 93.Pawłowski Jakub12.Boczoń Ludwik 27.Dembiński Zbigniew94.Pełeński Zenobjusz Michał 13.Bogdani Roman 28.Dobrowolski Kazimierz95.Pepłowska Ewelina14.BogusławskiEugenjusz 29.Durak Jan96.Petrycki Józef15.Borecki Józef 30.Dziduch Jan97.Piechulek Jan16.Brokowski Stefan 31.Dzierżawski Aleksander98.Piestrzyński Ryszard17.Bura Nikita 32.Faustyniak Jan99.Pirog Jan18.Burda Rudolf 33.Fijałkowski Mieczysław100.Ponikowski Antoni19.Byrka Władysław 34.Fijałkowski Władysław101.Piotrowski Zygmunt20.Bzowski Włodzimierz 35.Godlewski Hipolit Józef102.Poprawa Marcin21.Car Stanisław 36.Graczykowski Marian103.Przanowski Jan22.Chamiec Antoni 37.Grossmannówna Helena104.Pułjan Romuald23.Choiński-Dzieduszycki Jan 38.Gruszczyński Franciszek105.Pużak Kazimierz24.Chowaniec Wacław 39.Grünbaum Izaak106.Reger Tadeusz25.Ciszak Antoni 40.Grutzmacher Kazimierz107.Rogowski Franciszek26.Ks. Czuj Jan 41.Grzecznarowski Józef108.Roguszczak Franciszek27.Czuma Ignacy 42.Hałuszczyński Michał109.Roj Wojciech28.Dabulewicz Sławomir 43.Harembski Wincenty110.Rosenblatt Jerzy29;Dąbrowski Jan 44.Jakubowski MieczysławlikRosmarin Henryk30.Dąbrowski Stefan 45.Jankowski Bernard112,Rottenstreich Fischel31.Długosz Wacław 46.Jankowski Jan Stanisław113.Róg Michał32.Dobosz Stanisław 47.Januszewski Konstanty114.Rudnicka Natalia Milena33.Dobrzański Stanisław 48.Jasiukowicz Stanisław115.Rutka Andrzej34.Dolanowski Mikołaj 49.Jaworski Aleksy116.Rybarski Roman35.Domaszewicz Aleksander 50.Jaźwiński Zygmunt117.Rymar Stanisław36.Dratwa Dominik 51.Kakowski Henryk118.Rzasa Franciszek37.Dyboski Tadeusz 52.Kamiński Aleksander119.Sacha Stefan38.Dzieduszycki Władysław 53.Karpiński Stanisław120.Sachs Henryk39.Ekiert Ludwik 54.Kawecki Józef121.Śledziński Ludwik40.Galica Andrzej 55.Kępczyński Wincenty122.Sommerstein Emil41.Gałązkiewicz Franciszek 56.Komarnicki Wacław123.Stachnik Franciszek42.Gawlik Bolesław 57.Kornecki Jan124.Stahl Zdzisław43.Gąsior Edward 58.Kotarski Jan125.Staniszkis Witold44.Gdula Tadeusz 59.Kozubski Stanisław126.Strzetelski Stanisław45.Gettel Paweł 60.Krzciuk Henryk127.Stypułkowski Zbigniew46.Gliński Józef 61.Krzyżowski Stanisław128.Szczerkowski Antoni47.Godlewski Stanisław 62.Kuliński Stanisław129,Szpringerowa Małgorzata48.Gorczyca Wojciech 63.Kulisiewicz Jan130.Szturmowski Piotr49.Gorzkowski Jerzy 64.Kuzyk Stefan131.Świątkowski Henryk50.Gosiewski Wiktor 65.Langer Antoni132.Terszakowec Hrvńko51.Grodzicki Stanisław 66.Lasota Piotr133.Ton Abraham Ozjasz52.Grzesik Karol 67.Lech Tadeusz134.Trąmpczyński Wojciech53.Grzymała Feliks 68.Leśniewski Leon135.Wachnjuk Mychajło54.Gwiżdż Feliks 69.Lewandowski Antoni Boi.136.Waleron Andrzej55.Habuda Adam 70.Liwo Józef137.Wierczak Karol56,Hanebach Antoni 71.Ładyka Dmytro138.Winiarski Bohdan57.Henisz Mieczysław 72.Madejczyk Jan139.Wojtasik Jan58.Hołówko Tadeusz 73.Makólski Józef140.Wróbel Tadeusz59.Hołyński Jan 74.Malinowski Maksymilian141.Wyrzykowski Heńryk60,Horzyca Wiliam 75.Marguł Marcin142Zahaikiewicz Włodzimierz 61.Hutten-Czapski Emeryk 76.Mariański Franciszek143.ZarembaZygmunt62.Hyla Wincenty 77.Matczak Mychajło144.ZielińskiStanisław63.Idzikowski Edward 78.Matłosz Józef145.Zwierzyński Aleksander64.Jaeger Ignacy 79.Matuszewski Tadeusz146,ŻuławskiZygmunt.65.Jakowicki Zygmunt 80.Mazur Józef 66. Jankowski Aleksander 81.Michałkiewicz Mieczysław Przeciw nagłości głosowali posłowie:67. Janowski Antoni 82.Mikołajczyk Stanisław1.Augustyński Stanisław68.Jarczyk Robert 83.Mikołajewski Bronisław2.Avenariusz Zdzisław69.Jarosz Karol 84.Milik Józef3.Baczyński Michał70.Jaroszewicz Michał 85.Niedziałkowski Mieczysław4.Bałabanówna Maria71.Jarosiewiezowa Halina 86.Nosek Jan5.Berbecka Zofia72.Jasiński Ignacy 87.Nosek Jan6.Bętkowski Franciszek73.Jaworska Maria 88.Nowicki Marian7.Bierczyński Tadeusz74.Jeszke Witold 75.Jędrzejewicz Janusz121.Niedźwiecki Walerian167.Sowiński Zygmunt 76.Jurczyk Józef122.Nowak Ignacy168.Stangreciak Józef 77.Kamiński Władysław123.Osiński Michał Tadeusz169.Stankiewicz Stanisław 78.Karkoszka Jan124.Pacholczyk Antoni170.Starzyk Ignacy 79.Kielak Stanisław125.Panaszek Michał171.Starzyński Stefan 80.Kirtiklisowa Janina126.Paschalski Franciszek172.Stefaniak Adam 81.Kleszczyński Edward127.Perkowicz Edward173.Stępiński Wacław 82.Klich Jan128.Pers Karol174.Stępowski Jan 83.Kobiernik Marcin129.Pewny Piotr175.Straszyński Tadeusz 84.Koc Adam130.Piekarski Antoni176.Stroński Zdzisław 85.Kociuba Wincenty131.Pieracki Bronisław177.Strojnowski Roman 86.Koniarek Władysław132.Piłsudski Jan178.Surzyński Leon 87.Konieczko Jan133.Pimonów Borys179.Syta Stanisław 88.Koperski Tomasz134.Plocek Franciszek180.Szajer Michał 89.Kosydarski Władysław135.Pochmarski Bolesław181.Szaniawski-Junosza Tadeusz 90.Kozłowski Janusz136.Podoski Bohdan182.Szawleski Mieczysław 91.Krasicki Fryderyk137.Polakiewicz Karol183.Szpiganowicz Antoni 92.Krawczyński Stanisław138.Polkowski Józef184.Szymanowski Genadjusz 93.Krychniak Urban139.Pomianowski Stefan185.Szyszko Michał 94.Kryński Kazimierz140.Poniatowski Józef186.Świeżawski Stanisław 95.Krzeszowski Wiktor141.Potoczek Narcyz187.Tebinka Zygmunt 96.Kuc Bazyli142.Późniak Stanisław188.Teleżyński Michał 97.Kwinto Witold143.Promis Szczepan189.Tołpyho Romuald 98.Laskowski Konstanty144.Puławski Ignacy190.TomaszkiewiczIgnacy 99.Lechnicki Felicjan145.Puzyński Antoni191.TomaszkiewiczLeopold 100.Lechnicki Zdzisław146.Radliński Zygmunt192.Tyszkiewicz Jan 101.Limberger Adolf147.Radziwiłł Janusz193.Wagner Edwin 102.Lipiński Franciszek148.Rakowski Kazimierz194.Walewski Jan 103.Laguna Sławomir149.Reus Konstanty195.Waligóra Karol 104.Łazarski Michał150.Różański Mieczysław196.Wartałski Stanisław 105.Mackiewicz Stanisław151.Różak Andrzej197.Waryński Tadeusz 106.Makowski Wacław152.Rubel Ludwik198.Waszkiewicz Ludwik 107.Malinowski Marian153.Rudowski Jan199.Waśniewska Eugenia 108.Malski Władysław154.Rzóska Józef20u.Wawrzynowski Michał 109.Małynicz Julian155.Sanojca Józef201Wierzbicki Tadeusz 110.Marczyńska Kazimiera156.Schimmel Jerzy202.WojciechowskiBronisław 111.Markiewicz-Dunin Edward157.Seidler Teodor203.WojciechowskiWojciech 112.Meduna Włodzimierz158.Serafimowicz Bazyli204.Wojtaszko Kazimierz 113.Michalski Kazimierz159.Serożyński Augustyn205.Wojtowicz Władysław 114.Miedziński Bogusław160.Siciński Stanisław206.Wolczyński Józef 115.Mincberg Jakub161.Siedlecki Krzysztof207.Wolska Ludwika 116. Minkowski Paweł162.Siemieński Jacek208.Wysłouch Antoni 117.Moczulski Józef163.Skrypnik Stefan209.Ziętek Ignacy 118.Moraczewska Zofia164. Smulikowski Julian210. Żebracki Tadeusz 119.Morawski Tadeusz165. Snopczyński Antoni211. Ks. Żongołłowicz Bronisław 120.Mroczkowski Stefan166. Sokol Kazimierz</u> | |
1166 | + <u xml:id="u-92.0" who="#Marszałek">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u> | |
1167 | + <u xml:id="u-92.1" who="#Marszałek">Ponieważ przypuszczam, że Sejm nie zbierze się już przed świętami, wobec tego Panowie Koledzy pozwolą, że będę im życzył Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku.</u> | |
1168 | + <u xml:id="u-92.2" who="#komentarz">(Głosy: Nawzajem!)</u> | |
1169 | + <u xml:id="u-92.3" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u> | |
1170 | + <u xml:id="u-92.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 23 m. 20.)</u> | |
1151 | 1171 | </div> |
1152 | 1172 | </body> |
1153 | 1173 | </text> |
... | ... |
1930-1935/sejm/posiedzenia/pp/193035-sjm-ppxxx-00004-01/header.xml
1 | -<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?> | |
2 | -<teiHeader xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xml:id="PPC-193035-sjm-ppxxx-00004-01"> | |
1 | +<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?> | |
2 | +<teiHeader xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xml:id="PPC-193035-sjm-ppxxx-00004-01"> | |
3 | 3 | <fileDesc> |
4 | 4 | <titleStmt> |
5 | 5 | <title>4 posiedzenie Sejmu II RP</title> |
... | ... | @@ -23,25 +23,19 @@ |
23 | 23 | </fileDesc> |
24 | 24 | <profileDesc> |
25 | 25 | <particDesc> |
26 | - <person xml:id="KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski" role="speaker"> | |
27 | - <persName>Kierownik Ministerstwa Skarbu p. Matuszewski</persName> | |
26 | + <person xml:id="KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski" role="speaker"> | |
27 | + <persName>Kierownik Ministerstwa Skarbu Matuszewski</persName> | |
28 | 28 | </person> |
29 | - <person xml:id="komentarz" role="speaker"> | |
30 | - <persName>Komentarz</persName> | |
31 | - </person> | |
32 | - <person xml:id="Marszalek" role="speaker"> | |
29 | + <person xml:id="Marszałek" role="speaker"> | |
33 | 30 | <persName>Marszałek</persName> |
34 | 31 | </person> |
35 | - <person xml:id="P" role="speaker"> | |
36 | - <persName>P.</persName> | |
37 | - </person> | |
38 | 32 | <person xml:id="PBielecki" role="speaker"> |
39 | 33 | <persName>P. Bielecki</persName> |
40 | 34 | </person> |
41 | 35 | <person xml:id="PBilak" role="speaker"> |
42 | 36 | <persName>P. Bilak</persName> |
43 | 37 | </person> |
44 | - <person xml:id="PCiolkosz" role="speaker"> | |
38 | + <person xml:id="PCiołkosz" role="speaker"> | |
45 | 39 | <persName>P. Ciołkosz</persName> |
46 | 40 | </person> |
47 | 41 | <person xml:id="PDobroch" role="speaker"> |
... | ... | @@ -62,9 +56,12 @@ |
62 | 56 | <person xml:id="PPiotrowski" role="speaker"> |
63 | 57 | <persName>P. Piotrowski</persName> |
64 | 58 | </person> |
65 | - <person xml:id="PRozek" role="speaker"> | |
59 | + <person xml:id="PRożek" role="speaker"> | |
66 | 60 | <persName>P. Rożek</persName> |
67 | 61 | </person> |
62 | + <person xml:id="PRybarski" role="speaker"> | |
63 | + <persName>P. Rybarski</persName> | |
64 | + </person> | |
68 | 65 | <person xml:id="PSawicki" role="speaker"> |
69 | 66 | <persName>P. Sawicki</persName> |
70 | 67 | </person> |
... | ... | @@ -83,20 +80,14 @@ |
83 | 80 | <person xml:id="PWrona" role="speaker"> |
84 | 81 | <persName>P. Wrona</persName> |
85 | 82 | </person> |
86 | - <person xml:id="PodsekretarzeStanu" role="speaker"> | |
87 | - <persName>Podsekretarze Stanu</persName> | |
88 | - </person> | |
89 | - <person xml:id="PrzedstawicieleRzadu" role="speaker"> | |
90 | - <persName>Przedstawiciele Rządu</persName> | |
91 | - </person> | |
92 | 83 | <person xml:id="SekretarzpKornecki" role="speaker"> |
93 | - <persName>Sekretarz p, Kornecki</persName> | |
84 | + <persName>Sekretarz p. Kornecki</persName> | |
94 | 85 | </person> |
95 | - <person xml:id="WicemarszalekCar" role="speaker"> | |
86 | + <person xml:id="WicemarszałekCar" role="speaker"> | |
96 | 87 | <persName>Wicemarszałek Car</persName> |
97 | 88 | </person> |
98 | - <person xml:id="WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej" role="speaker"> | |
99 | - <persName>Wybór do Komisji Kontroli Długów. Państwa Wybór do Głównej Komisji Ziemskiej.</persName> | |
89 | + <person xml:id="komentarz" role="commentator"> | |
90 | + <persName>Komentarz</persName> | |
100 | 91 | </person> |
101 | 92 | </particDesc> |
102 | 93 | </profileDesc> |
... | ... |
1930-1935/sejm/posiedzenia/pp/193035-sjm-ppxxx-00004-01/text_structure.xml
1 | -<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?> | |
2 | -<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0"> | |
1 | +<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?> | |
2 | +<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude"> | |
3 | 3 | <xi:include href="PPC_header.xml"/> |
4 | 4 | <TEI> |
5 | 5 | <xi:include href="header.xml"/> |
6 | 6 | <text> |
7 | 7 | <body> |
8 | 8 | <div xml:id="div-1"> |
9 | - <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">SEJM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ</u> | |
10 | - <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">OKRES III.</u> | |
11 | - <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Sprawozdanie Stenograficzne z 4 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej z dnia 13 stycznia 1931 roku.</u> | |
9 | + <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 17 min. 20.)</u> | |
12 | 10 | </div> |
13 | 11 | <div xml:id="div-2"> |
14 | - <u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">Kierownik Ministerstwa Skarbu Ignacy Matuszewski, Minister Robót Publicznych Mieczysław Norwid Neugebauer, Minister Reform Rolnych Leon Kozłowski.</u> | |
12 | + <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 2 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 3 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w Biurze Sejmu, Jako sekretarze zasiadają pp. Borecki i Kornecki. Listę mówców prowadzi p. Borecki, W dniu 22 grudnia 1930 r. p. Prezes Rady Ministrów złożył Sejmowi 48 rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej, wydanych na podstawie art, 44 ust. 5 Konstytucji w czasie, gdy Sejm i Senat były rozwiązane aż do chwili ponownego zebrania się Sejmu, t. j. od dnia 1 września do dnia 9 grudnia 1930 r., ogłoszonych w Dzienniku Ustaw R. P, w Nr od 64 do 86.</u> | |
13 | + <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie tych rozporządzeń.</u> | |
14 | + <u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(czyta:)</u> | |
15 | + <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Wykaz rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej, wydanych na podstawie art. 44 ust. 5 Konstytucji:</u> | |
16 | + <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">1) z dnia 12 września 1930 r. o przedłużeniu mocy obowiązującej ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. w sprawie ochrony drobnych dzierżawców rolnych (Dz. U. R. P. Nr 64, poz. 507);</u> | |
17 | + <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">2) z dnia 12 września 1930 r. o ulgach podatkowych dla nowowznoszonych budowli (Dz. U, R. P, Nr 64, poz. 508);</u> | |
18 | + <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">3) z dnia 12 września 1930 r. o karach dla ochrony swobody wyborów (Dz. U. R. P. Nr 64, poz. 509);</u> | |
19 | + <u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">4) z dnia 4 października 1930 r. o zatwierdzeniu zmiany art. 56 statutu Banku Polskiego (Dz. U. R. P. Nr 69, poz. 548);</u> | |
20 | + <u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">5) z dnia 29 października 1930 r. o Krzyżu i Medalu Niepodległości (Dz. U. R. P. Nr 75, poz. 591);</u> | |
21 | + <u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">6) z dnia 30 października 1930 r. o zmianie i uzupełnieniu ustawy z dnia 10 czerwca 1921 r. w przedmiocie utworzenia Państwowego Banku Rolnego (Dz. U. R. P. Nr 76, poz. 594);</u> | |
22 | + <u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">7) z dnia 30 października 1930 r. o wyłączeniu nieruchomości ziemskich, darowanych na wypadek śmierci przez Stanisława Sozańskiego Polskiej Akademii Umiejętności, od zastosowania ustawy z dnia 28 grudnia 1925 r. o wykonaniu reformy rolnej (Dz. U, R. P, Nr. 76, poz. 595);</u> | |
23 | + <u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">8) z dnia 30 października 1930 r. o fundacji Smoguleckiej imienia Bogdana Hutten-Czapskiego (Dz. U. R. P. Nr 76, poz. 596);</u> | |
24 | + <u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">9) z dnia 30 października 1930 r. o przedłużeniu terminu przedawnienia rent, rat rentowych i hipotek amortyzacyjnych b. Komisji Kolonizacyjnej na obszarze województw poznańskiego;</u> | |
25 | + <u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">10) z dnia 30 października 1930 r. o przedłużeniu terminu przedawnienia rent i rat rentowych na obszarze górnośląskiej części województwa śląskiego (Dz. U. R. P. Nr 76, poz. 598);</u> | |
26 | + <u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">11) z dnia 30 października 1930 r. zmieniające i uzupełniające przepisy ustawy z dnia 12 czerwca 1924 r. o zakresie działania Ministra Kolei Żelaznych i o organizacji urzędów kolejowych (Dz. U. R, P. Nr 76, poz. 599);</u> | |
27 | + <u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">12) z dnia 30 października 1930 r. o częściowej zmianie ustawy z dnia 18 marca 1925 r. o izbach morskich (Dz. U, R. P. Nr 76, poz. 603);</u> | |
28 | + <u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">13) z dnia 30 października 1930 r. zmieniające rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 20 września 1927 r. w sprawie uposażenia szeregowych nadterminowych w marynarce wojennej (Dz. U. R. P, Nr 76, poz. 601);</u> | |
29 | + <u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">14) z dnia 19 listopada 1930 r. o trybie dokonywania wpłat na rzecz Skarbu Państwa i wypłat skarbowych oraz o lokowaniu wolnych funduszów skarbowych (Dz. U. R. P. Nr 78, poz. 607);</u> | |
30 | + <u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">15) z dnia 24 listopada 1930 r. w sprawie zmiany niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 lutego 1928 r„ zawierającego „Prawo o ustroju sądów powszechnych” (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 626);</u> | |
31 | + <u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">16) z dnia 24 listopada 1930 r. o przedterminowej spłacie niektórych rent Banków Rentowych (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 627);</u> | |
32 | + <u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">17) z dnia 24 listopada 1930 r. o uregulowaniu niektórych spraw z zakresu osadnictwa wojskowego (Dz. U, R, P. Nr 80, poz. 628);</u> | |
33 | + <u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">18) z dnia 24 listopada 1930 r. w sprawie zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 13 grudnia 1927 r. o godłach i barwach państwowych oraz o oznakach, chorągwiach i pieczęciach (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 629);</u> | |
34 | + <u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">19) z dnia 24 listopada 1930 r. o ustroju miasta Gdyni (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 630);</u> | |
35 | + <u xml:id="u-2.23" who="#Marszałek">20) z dnia 24 listopada 1930 r. o zmianie i uzupełnieniu niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 1 czerwca 1927 r. o popieraniu rozbudowy i rozwoju gospodarczego miasta i portu Gdyni (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 631);</u> | |
36 | + <u xml:id="u-2.24" who="#Marszałek">21) z dnia 24 listopada 1930 r. o bezpieczeństwie statków morskich (Dz. U, R. P. Nr 80, poz. 632);</u> | |
37 | + <u xml:id="u-2.25" who="#Marszałek">22) z dnia 29 listopada 1930 r. o organizacji i funkcjonowaniu instytucyj ubezpieczeń społecznych (Dz. U. R. P. Nr 81, poz. 635);</u> | |
38 | + <u xml:id="u-2.26" who="#Marszałek">23) z dnia 30 października 1930 r. w sprawie stopu monet srebrnych po 5 złotych i po 2 złote (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 640);</u> | |
39 | + <u xml:id="u-2.27" who="#Marszałek">24) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmian i uzupełnień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 września 1926 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa „Polskie Koleje Państwowe” (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 641);</u> | |
40 | + <u xml:id="u-2.28" who="#Marszałek">25) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 3 czerwca 1924 r. o poczcie, telegrafie i telefonie (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 642);</u> | |
41 | + <u xml:id="u-2.29" who="#Marszałek">26) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o Policji Państwowej (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 643);</u> | |
42 | + <u xml:id="u-2.30" who="#Marszałek">27) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. zawierającej niektóre postanowienia o organizacji szkolnictwa (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 644);</u> | |
43 | + <u xml:id="u-2.31" who="#Marszałek">28) z dnia 29 listopada 1930 r. o zmianie ustawy z dnia 23 maja 1924 r. o powszechnym obowiązku wojskowym (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 645);</u> | |
44 | + <u xml:id="u-2.32" who="#Marszałek">29) z dnia 29 listopada 1930 r. zmieniające art. 4 ustawy z dnia 25 marca 1929 r. o zmianie niektórych postanowień ustawy z dnia 18 lipca 1924 r. o zabezpieczeniu na wypadek bezrobocia (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 646);</u> | |
45 | + <u xml:id="u-2.33" who="#Marszałek">30) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 11 grudnia 1923 r o zaopatrzeniu emerytalnem funkcjonariuszów państwowych i zawodowych wojskowych (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 647);</u> | |
46 | + <u xml:id="u-2.34" who="#Marszałek">31) z dnia 29 listopada 1930 r. uchylające rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 15 lutego 1928 r. o przymusie połączeń nieruchomości zabudowanych z kanalizacją i wodociągiem miejskim w niektórych miastach (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 648);</u> | |
47 | + <u xml:id="u-2.35" who="#Marszałek">32) z dnia 29 listopada 1930 r. o zmianie granic województw poleskiego i wołyńskiego (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 649);</u> | |
48 | + <u xml:id="u-2.36" who="#Marszałek">33) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie wymiany akcyj rublowych Wileńskiego Banku Ziemskiego (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 650);</u> | |
49 | + <u xml:id="u-2.37" who="#Marszałek">34) z dnia 29 listopada 1930 r. Kodeks Postępowania Cywilnego (Dz. U. R. P. Nr 83, poz. 651);</u> | |
50 | + <u xml:id="u-2.38" who="#Marszałek">35) z dnia 29 listopada 1930 r. Przepisy wprowadzające Kodeks Postępowania Cywilnego (Dz. U. R. P. Nr 83, poz. 652);</u> | |
51 | + <u xml:id="u-2.39" who="#Marszałek">36) z dnia 29 listopada 1930 r. Prawo górnicze (Dz. U. R. P. Nr 85, poz. 654);</u> | |
52 | + <u xml:id="u-2.40" who="#Marszałek">37) z dnia 29 listopada 1930 r. o zmianie niektórych postanowień ustawy z dnia 14 grudnia 1925 r. o wyłączności portów polskich dla wychodźtwa (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 656);</u> | |
53 | + <u xml:id="u-2.41" who="#Marszałek">38) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 3 sierpnia 1922 r. o Najwyższym Trybunale Administracyjnym (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 657);</u> | |
54 | + <u xml:id="u-2.42" who="#Marszałek">39) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 17 lutego 1922 r. o państwowej służbie cywilnej (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 658);</u> | |
55 | + <u xml:id="u-2.43" who="#Marszałek">40) z dnia 3 grudnia 1930 r. o zezwoleniu na zabezpieczenie na hipotece Ordynacji Zamojskiej wpisu kaucyjnego (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 659);</u> | |
56 | + <u xml:id="u-2.44" who="#Marszałek">41) z dnia 3 grudnia 1930 r. o zmianie art. 57 oraz uzupełnieniu art. 67 ustawy o podatku majątkowym (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 660);</u> | |
57 | + <u xml:id="u-2.45" who="#Marszałek">42) z dnia 3 grudnia 1930 r. o z mianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 30 grudnia 1924 r. o organizacji administracji lasów państwowych (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 661);</u> | |
58 | + <u xml:id="u-2.46" who="#Marszałek">43) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 17 lutego 1922 r. o zakładaniu i utrzymywaniu publicznych szkół powszechnych (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 662);</u> | |
59 | + <u xml:id="u-2.47" who="#Marszałek">44) z dnia 3 grudnia 1930 r. zmieniające rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 16 lutego 1928 r. o prawie budowlanem i zabudowaniu osiedli (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 663);</u> | |
60 | + <u xml:id="u-2.48" who="#Marszałek">45) z dnia 3 grudnia 1930 r. o zmianie niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. — prawo o spółkach akcyjnych (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 664);</u> | |
61 | + <u xml:id="u-2.49" who="#Marszałek">46) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany i uzupełnienia ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i ich rodzin oraz o zaopatrzeniu rodzin po poległych i zmarłych lub zaginionych bez własnej winy, których śmierć, względnie zaginięcie, pozostaje w związku przyczynowym ze służbą wojskową (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 665);</u> | |
62 | + <u xml:id="u-2.50" who="#Marszałek">47) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmian i uzupełnień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 30 maja 1924 r. o połączeniu (fuzji) państwowych instytucyj kredytowych w Bank Gospodarstwa Krajowego (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 666);</u> | |
63 | + <u xml:id="u-2.51" who="#Marszałek">48) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie regulowania obrotu węgla (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 667).</u> | |
15 | 64 | </div> |
16 | 65 | <div xml:id="div-3"> |
17 | - <u xml:id="u-3.0" who="#PodsekretarzeStanu">W</u> | |
18 | - <u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">Min. Spraw Zagranicznych Józef Beck, w Min. Skarbu Tadeusz Grodyński, Stefan Starzyński i Adam Koc, w Min. Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ks. Bronisław Żongołłowicz.</u> | |
19 | - <u xml:id="u-3.2" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 17 min. 20.)</u> | |
66 | + <u xml:id="u-3.0" who="#Marszałek">P. Kierownik Ministerstwa Skarbu nadesłał zamknięcia rachunków państwowych za czas od 1 stycznia 1926 do 31 marca 1927, od 1 kwietnia 1927 do 31 marca 1928 i od 1 kwietnia 1928 do 31 marca 1929.</u> | |
67 | + <u xml:id="u-3.1" who="#Marszałek">Odsyłam je do Komisji Budżetowej.</u> | |
68 | + <u xml:id="u-3.2" who="#Marszałek">Stosownie do postanowień art. 8 ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. w przedmiocie uregulowania stosunków celnych (Dz. U. R. P. Nr 80 poz. 777) p. Kierownik Ministerstwa Skarbu przedkłada Sejmowi do zatwierdzenia następujące rozporządzenia Ministrów Skarbu, Przemysłu i Handlu oraz Rolnictwa. Proszę p. Sekretarza o ich odczytanie.</u> | |
69 | + <u xml:id="u-3.3" who="#komentarz">(czyta:)</u> | |
70 | + <u xml:id="u-3.4" who="#Marszałek">Rozporządzenia:</u> | |
71 | + <u xml:id="u-3.5" who="#Marszałek">- z dnia 8 listopada 1930 r. o ulgach celnych (Dz. U. R. P. poz. 676);</u> | |
72 | + <u xml:id="u-3.6" who="#Marszałek">- z dnia 8 listopada 1930 r. o uldze celnej na blachę cynkową (Dz. U. R. P. poz. 677);</u> | |
73 | + <u xml:id="u-3.7" who="#Marszałek">- z dnia 15 listopada 1930 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (Dz. U. R. P. poz. 706);</u> | |
74 | + <u xml:id="u-3.8" who="#Marszałek">- z dnia 23 grudnia 1930 r. o ulgach celnych na szproty i kilki (Dz. U. R. P. poz. 735);</u> | |
75 | + <u xml:id="u-3.9" who="#Marszałek">- z dnia 30 grudnia 1930 r. o ulgach celnych (Dz. U. R. P. poz. 738);</u> | |
76 | + <u xml:id="u-3.10" who="#Marszałek">- z dnia 30 grudnia 1930 r. o ulgach celnych (Dz. U. R. P. poz. 739).</u> | |
20 | 77 | </div> |
21 | 78 | <div xml:id="div-4"> |
22 | - <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie. Protokół 2 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 3 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w Biurze Sejmu, Jako sekretarze zasiadają pp. Borecki i Kornecki. Listę mówców prowadzi p. Borecki, W dniu 22 grudnia 1930 r. p. Prezes Rady Ministrów złożył Sejmowi 48 rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej, wydanych na podstawie art, 44 ust. 5 Konstytucji w czasie, gdy Sejm i Senat były rozwiązane aż do chwili ponownego zebrania się Sejmu, t. j. od dnia 1 września do dnia 9 grudnia 1930 r., ogłoszonych w Dzienniku Ustaw R. P, w Nr od 64 do 86.</u> | |
23 | - <u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie tych rozporządzeń.</u> | |
79 | + <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Rozporządzenia te odsyłam do Komisji Skarbowej.</u> | |
80 | + <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Do ślubowania zgłosili się panowie posłowie: Bielecki Tadeusz, Ciołkosz Adam, Dobroch Władysław, Dubois Stanisław, Kiernik Władysław, Mochniej Józef, Sawicki Adolf, Witos Wincenty i Wrona Stanisław.</u> | |
81 | + <u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u> | |
24 | 82 | </div> |
25 | 83 | <div xml:id="div-5"> |
26 | - <u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzpKornecki">(czyta):</u> | |
27 | - <u xml:id="u-5.1" who="#SekretarzpKornecki">Wykaz rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej, wydanych na podstawie art. 44 ust. 5 Konstytucji:</u> | |
28 | - <u xml:id="u-5.2" who="#SekretarzpKornecki">1)z dnia 12 września 1930 r. o przedłużeniu mocy obowiązującej ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. w sprawie ochrony drobnych dzierżawców rolnych (Dz. U. R. P. Nr 64, poz. 507);</u> | |
29 | - <u xml:id="u-5.3" who="#SekretarzpKornecki">2)z dnia 12 września 1930 r. o ulgach podatkowych dla nowowznoszonych budowli (Dz. U, R. P, Nr 64, poz. 508);</u> | |
30 | - <u xml:id="u-5.4" who="#SekretarzpKornecki">3)z dnia 12 września 1930 r. o karach dla ochrony swobody wyborów (Dz. U. R. P. Nr 64, poz. 509);</u> | |
31 | - <u xml:id="u-5.5" who="#SekretarzpKornecki">4)z dnia 4 października 1930 r. o zatwierdzeniu zmiany art. 56 statutu Banku Polskiego (Dz. U. R. P. Nr 69, poz. 548);</u> | |
32 | - <u xml:id="u-5.6" who="#SekretarzpKornecki">5)z dnia 29 października 1930 r. o Krzyżu i Medalu Niepodległości (Dz. U. R. P. Nr 75, poz. 591);</u> | |
33 | - <u xml:id="u-5.7" who="#SekretarzpKornecki">6)z dnia 30 października 1930 r, o zmianie i uzupełnieniu ustawy z dnia 10 czerwca 1921 r. w przedmiocie utworzenia Państwowego Banku Rolnego (Dz. U. R. P. Nr 76, poz. 594);</u> | |
34 | - <u xml:id="u-5.8" who="#SekretarzpKornecki">7)z dnia 30 października 1930 r. o wyłączeniu nieruchomości ziemskich, darowanych na wypadek śmierci przez Stanisława Sozańskiego Polskiej Akademii Umiejętności, od zastosowania ustawy z dnia 28 grudnia 1925 r. o wykonaniu reformy rolnej (Dz. U, R. P, Nr. 76, poz. 595);</u> | |
35 | - <u xml:id="u-5.9" who="#SekretarzpKornecki">8)z dnia 30 października 1930 r. o fundacji Smoguleckiej imienia Bogdana Hutten-Czapskiego (Dz. U. R. P. Nr 76, poz. 596);</u> | |
36 | - <u xml:id="u-5.10" who="#SekretarzpKornecki">9)z dnia 30 października 1930 r. o przedłużeniu terminu przedawnienia rent, rat rentowych i hipotek amortyzacyjnych b. Komisji Kolonizacyjnej na obszarze województw poznańskiego <i pomorskiego (Dz. U. R. P. Nr 76, poz. 597);</u> | |
37 | - <u xml:id="u-5.11" who="#SekretarzpKornecki">10)z dnia 30 października 1930 r. o przedłużeniu terminu przedawnienia rent i rat rentowych na obszarze górnośląskiej części województwa śląskiego (Dz. U. R. P. Nr 76, poz. 598);</u> | |
38 | - <u xml:id="u-5.12" who="#SekretarzpKornecki">11)z dnia 30 października 1930 r. zmieniające i uzupełniające przepisy ustawy z dnia 12 czerwca 1924 r. o zakresie działania Ministra Kolei Żelaznych i o organizacji urzędów kolejowych (Dz. U. R, P. Nr 76, poz. 599);</u> | |
39 | - <u xml:id="u-5.13" who="#SekretarzpKornecki">12)z dnia 30 października 1930 r. o częściowej zmianie ustawy z dnia 18 marca 1925 r. o izbach morskich (Dz. U, R. P. Nr 76, poz. 603);</u> | |
40 | - <u xml:id="u-5.14" who="#SekretarzpKornecki">13)z dnia 30 października 1930 r. zmieniające rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 20 września 1927 r. w sprawie uposażenia szeregowych nadterminowych w marynarce wojennej (Dz. U. R. P, Nr 76, poz. 601);</u> | |
41 | - <u xml:id="u-5.15" who="#SekretarzpKornecki">14)z dnia 19 listopada 1930 r. o trybie dokonywania wpłat na rzecz Skarbu Państwa i wypłat skarbowych oraz o lokowaniu wolnych funduszów skarbowych (Dz. U. R. P. Nr 78, poz. 607);</u> | |
42 | - <u xml:id="u-5.16" who="#SekretarzpKornecki">15)z dnia 24 listopada 1930 r. w sprawie zmiany niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 lutego 1928 r„ zawierającego — „Prawo o ustroju sądów powszechnych” (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 626);</u> | |
43 | - <u xml:id="u-5.17" who="#SekretarzpKornecki">16)z dnia 24 listopada 1930 r. o przedterminowej spłacie niektórych rent Banków Rentowych (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 627);</u> | |
44 | - <u xml:id="u-5.18" who="#SekretarzpKornecki">17)z dnia 24 listopada 1930 r. o uregulowaniu niektórych spraw z zakresu osadnictwa wojskowego (Dz. U, R, P. Nr 80, poz. 628);</u> | |
45 | - <u xml:id="u-5.19" who="#SekretarzpKornecki">18)z dnia 24 listopada 1930 r. w sprawie zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 13 grudnia 1927 r. o godłach i barwach państwowych oraz o oznakach, chorągwiach i pieczęciach (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 629);</u> | |
46 | - <u xml:id="u-5.20" who="#SekretarzpKornecki">19)z dnia 24 listopada 1930 r. o ustroju miasta Gdyni (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 630);</u> | |
47 | - <u xml:id="u-5.21" who="#SekretarzpKornecki">20)z dnia 24 listopada 1930 r. o zmianie i uzupełnieniu niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 1 czerwca 1927 r. o popieraniu rozbudowy i rozwoju gospodarczego miasta i portu Gdyni (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 631);</u> | |
48 | - <u xml:id="u-5.22" who="#SekretarzpKornecki">21)z dnia 24 listopada 1930 r. o bezpieczeństwie statków morskich (Dz. U, R. P. Nr 80, poz. 632);</u> | |
49 | - <u xml:id="u-5.23" who="#SekretarzpKornecki">22)z dnia 29 listopada 1930 r. o organizacji i funkcjonowaniu instytucyj ubezpieczeń społecznych (Dz. U. R. P. Nr 81, poz. 635);</u> | |
50 | - <u xml:id="u-5.24" who="#SekretarzpKornecki">23)z dnia 30 października 1930 r. w sprawie stopu monet srebrnych po 5 złotych i po 2 złote (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 640);</u> | |
51 | - <u xml:id="u-5.25" who="#SekretarzpKornecki">24)z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmian i uzupełnień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 września 1926 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa — „Polskie Koleje Państwowe” (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 641);</u> | |
52 | - <u xml:id="u-5.26" who="#SekretarzpKornecki">25)z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 3 czerwca 1924 r. o poczcie, telegrafie i telefonie (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 642);</u> | |
53 | - <u xml:id="u-5.27" who="#SekretarzpKornecki">26)z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o Policji Państwowej (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 643);</u> | |
54 | - <u xml:id="u-5.28" who="#SekretarzpKornecki">27)z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. zawierającej niektóre postanowienia o organizacji szkolnictwa (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 644);</u> | |
55 | - <u xml:id="u-5.29" who="#SekretarzpKornecki">28)z dnia 29 listopada 1930 r. o zmianie ustawy z dnia 23 maja 1924 r. o powszechnym obowiązku wojskowym (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 645);</u> | |
56 | - <u xml:id="u-5.30" who="#SekretarzpKornecki">29)z dnia 29 listopada 1930 r. zmieniające art. 4 ustawy z dnia 25 marca 1929 r. o zmianie niektórych postanowień ustawy z dnia 18 lipca 1924 r. o zabezpieczeniu na wypadek bezrobocia (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 646);</u> | |
57 | - <u xml:id="u-5.31" who="#SekretarzpKornecki">30)z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 11 grudnia 1923 r o zaopatrzeniu emerytalnem funkcjonariuszów państwowych i zawodowych wojskowych (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 647);</u> | |
58 | - <u xml:id="u-5.32" who="#SekretarzpKornecki">31)z dnia 29 listopada 1930 r. uchylające rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 15 lutego 1928 r. o przymusie połączeń nieruchomości zabudowanych z kanalizacją i wodociągiem miejskim w niektórych miastach (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 648);</u> | |
59 | - <u xml:id="u-5.33" who="#SekretarzpKornecki">32)z dnia 29 listopada 1930 r. o zmianie granic województw poleskiego i wołyńskiego (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 649);</u> | |
60 | - <u xml:id="u-5.34" who="#SekretarzpKornecki">33)z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie wymiany akcyj rublowych Wileńskiego Banku Ziemskiego (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 650);</u> | |
61 | - <u xml:id="u-5.35" who="#SekretarzpKornecki">34)z dnia 29 listopada 1930 r. Kodeks Postępowania Cywilnego (Dz. U. R. P. Nr 83, poz. 651);</u> | |
62 | - <u xml:id="u-5.36" who="#SekretarzpKornecki">35)z dnia 29 listopada 1930 r. Przepisy wprowadzające Kodeks Postępowania Cywilnego (Dz. U. R. P. Nr 83, poz. 652);</u> | |
63 | - <u xml:id="u-5.37" who="#SekretarzpKornecki">36)z dnia 29 listopada 1930 r. Prawo górnicze (Dz. U. R. P. Nr 85, poz. 654);</u> | |
64 | - <u xml:id="u-5.38" who="#SekretarzpKornecki">37)z dnia 29 listopada 1930 r. o zmianie niektórych postanowień ustawy z dnia 14 grudnia 1925 r. o wyłączności portów polskich dla wychodźtwa (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 656);</u> | |
65 | - <u xml:id="u-5.39" who="#SekretarzpKornecki">38)z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 3 sierpnia 1922 r. o Najwyższym Trybunale Administracyjnym (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 657);</u> | |
66 | - <u xml:id="u-5.40" who="#SekretarzpKornecki">39} z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 17 lutego 1922 r. o państwowej służbie cywilnej (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 658);</u> | |
67 | - <u xml:id="u-5.41" who="#SekretarzpKornecki">40)z dnia 3 grudnia 1930 r. o zezwoleniu na zabezpieczenie na hipotece Ordynacji Zamojskiej wpisu kaucyjnego (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 659);</u> | |
68 | - <u xml:id="u-5.42" who="#SekretarzpKornecki">41)z dnia 3 grudnia 1930 r. o zmianie art. 57 oraz uzupełnieniu art. 67 ustawy o podatku majątkowym (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 660);</u> | |
69 | - <u xml:id="u-5.43" who="#SekretarzpKornecki">42)z dnia 3 grudnia 1930 r. o z mianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 30 grudnia 1924 r. o organizacji administracji lasów państwowych (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 661);</u> | |
70 | - <u xml:id="u-5.44" who="#SekretarzpKornecki">43)z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 17 lutego 1922 r. o zakładaniu i utrzymywaniu publicznych szkół powszechnych (Dz.</u> | |
71 | - <u xml:id="u-5.45" who="#SekretarzpKornecki">U. R. P. Nr 86, poz. 662);</u> | |
72 | - <u xml:id="u-5.46" who="#SekretarzpKornecki">44)z dnia 3 grudnia 1930 r. zmieniające rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 16 lutego 1928 r. o prawie budowlanem i zabudowaniu osiedli (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 663);</u> | |
73 | - <u xml:id="u-5.47" who="#SekretarzpKornecki">45)z dnia 3 grudnia 1930 r. o zmianie niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. — prawo o spółkach akcyjnych (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 664);</u> | |
74 | - <u xml:id="u-5.48" who="#SekretarzpKornecki">46)z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany i uzupełnienia ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i ich rodzin oraz o zaopatrzeniu rodzin po poległych i zmarłych lub zaginionych bez własnej winy, których śmierć, względnie zaginięcie, pozostaje w związku przyczynowym ze służbą wojskową (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 665);</u> | |
75 | - <u xml:id="u-5.49" who="#SekretarzpKornecki">47)z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmian i uzupełnień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 30 maja 1924 r. o połączeniu (fuzji) państwowych instytucyj kredytowych w Bank Gospodarstwa Krajowego (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 666);</u> | |
76 | - <u xml:id="u-5.50" who="#SekretarzpKornecki">48)z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie regulowania obrotu węgla (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 667 ).</u> | |
84 | + <u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzpKornecki">„Ślubuję uroczyście, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, według najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem, rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości”.</u> | |
77 | 85 | </div> |
78 | 86 | <div xml:id="div-6"> |
79 | - <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">P. Kierownik Ministerstwa Skarbu nadesłał zamknięcia rachunków państwowych za czas od 1 stycznia 1926 do 31 marca 1927, od 1 kwietnia 1927 do 31 marca 1928 i od 1 kwietnia 1928 do 31 marca 1929.</u> | |
80 | - <u xml:id="u-6.1" who="#Marszalek">Odsyłam je do Komisji Budżetowej.</u> | |
81 | - <u xml:id="u-6.2" who="#Marszalek">Stosownie do postanowień art. 8 ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. w przedmiocie uregulowania stosunków celnych (Dz. U. R. P. Nr 80 poz. 777) p. Kierownik Ministerstwa Skarbu przedkłada Sejmowi do zatwierdzenia następujące rozporządzenia Ministrów Skarbu, Przemysłu i Handlu oraz Rolnictwa. Proszę p. Sekretarza o ich odczytanie.</u> | |
87 | + <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Proszę Panów Posłów o powtórzenie słowa „Ślubuję”.</u> | |
88 | + <u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">P. Bielecki Tadeusz.</u> | |
82 | 89 | </div> |
83 | 90 | <div xml:id="div-7"> |
84 | - <u xml:id="u-7.0" who="#SekretarzpKornecki">(czyta</u> | |
85 | - <u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">):</u> | |
86 | - <u xml:id="u-7.2" who="#SekretarzpKornecki">Rozporządzenia:</u> | |
87 | - <u xml:id="u-7.3" who="#SekretarzpKornecki">z dnia 8 listopada 1930 r. o ulgach celnych (Dz. U. R. P. poz. 676);</u> | |
88 | - <u xml:id="u-7.4" who="#SekretarzpKornecki">z dnia 8 listopada 1930 r. o uldze celnej na blachę cynkową (Dz. U. R. P. poz. 677);</u> | |
89 | - <u xml:id="u-7.5" who="#SekretarzpKornecki">z dnia 15 listopada 1930 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (Dz. U. R. P. poz. 706);</u> | |
90 | - <u xml:id="u-7.6" who="#SekretarzpKornecki">z dnia 23 grudnia 1930 r. o ulgach celnych na szproty i kilki (Dz. U. R. P. poz. 735);</u> | |
91 | - <u xml:id="u-7.7" who="#SekretarzpKornecki">z dnia 30 grudnia 1930 r. o ulgach celnych (Dz. U. R. P. poz. 738);</u> | |
92 | - <u xml:id="u-7.8" who="#SekretarzpKornecki">z dnia 30 grudnia 1930 r. o ulgach celnych (Dz. U. R. P. poz. 739).</u> | |
91 | + <u xml:id="u-7.0" who="#PBielecki">Ślubuję.</u> | |
93 | 92 | </div> |
94 | 93 | <div xml:id="div-8"> |
95 | - <u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Rozporządzenia te odsyłam do Komisji Skarbowej.</u> | |
96 | - <u xml:id="u-8.1" who="#Marszalek">Do ślubowania zgłosili się panowie posłowie: Bielecki Tadeusz, Ciołkosz Adam, Dobroch Władysław, Dubois Stanisław, Kiernik Władysław, Mochniej Józef, Sawicki Adolf, Witos Wincenty i Wrona Stanisław.</u> | |
97 | - <u xml:id="u-8.2" who="#Marszalek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u> | |
94 | + <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">P. Ciołkosz Adam.</u> | |
98 | 95 | </div> |
99 | 96 | <div xml:id="div-9"> |
100 | - <u xml:id="u-9.0" who="#SekretarzpKornecki">”Ślubuję uroczyście, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, według najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem, rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości”.</u> | |
97 | + <u xml:id="u-9.0" who="#PCiołkosz">Ślubuję.</u> | |
101 | 98 | </div> |
102 | 99 | <div xml:id="div-10"> |
103 | - <u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">Proszę Panów Posłów o powtórzenie słowa ”Ślubuję”.</u> | |
104 | - <u xml:id="u-10.1" who="#Marszalek">P. Bielecki Tadeusz.</u> | |
100 | + <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">P. Dobroch Władysław.</u> | |
105 | 101 | </div> |
106 | 102 | <div xml:id="div-11"> |
107 | - <u xml:id="u-11.0" who="#PBielecki">Ślubuję.</u> | |
103 | + <u xml:id="u-11.0" who="#PDobroch">Ślubuję.</u> | |
108 | 104 | </div> |
109 | 105 | <div xml:id="div-12"> |
110 | - <u xml:id="u-12.0" who="#Marszalek">P. Ciołkosz Adam.</u> | |
106 | + <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">P. Dubois Stanisław.</u> | |
111 | 107 | </div> |
112 | 108 | <div xml:id="div-13"> |
113 | - <u xml:id="u-13.0" who="#PCiolkosz">Ślubuję.</u> | |
109 | + <u xml:id="u-13.0" who="#PDubois">Ślubuję.</u> | |
114 | 110 | </div> |
115 | 111 | <div xml:id="div-14"> |
116 | - <u xml:id="u-14.0" who="#Marszalek">P. Dobroch Władysław.</u> | |
112 | + <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">P. Kiernik Władysław.</u> | |
117 | 113 | </div> |
118 | 114 | <div xml:id="div-15"> |
119 | - <u xml:id="u-15.0" who="#PDobroch">Ślubuję.</u> | |
115 | + <u xml:id="u-15.0" who="#PKiernik">Ślubuję.</u> | |
120 | 116 | </div> |
121 | 117 | <div xml:id="div-16"> |
122 | - <u xml:id="u-16.0" who="#Marszalek">P. Dubois Stanisław.</u> | |
118 | + <u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">P. Mochniej Józef.</u> | |
123 | 119 | </div> |
124 | 120 | <div xml:id="div-17"> |
125 | - <u xml:id="u-17.0" who="#PDubois">Ślubuję.</u> | |
121 | + <u xml:id="u-17.0" who="#PMochniej">Ślubuję.</u> | |
126 | 122 | </div> |
127 | 123 | <div xml:id="div-18"> |
128 | - <u xml:id="u-18.0" who="#Marszalek">P. Kiernik Władysław.</u> | |
124 | + <u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">P. Sawicki Adolf.</u> | |
129 | 125 | </div> |
130 | 126 | <div xml:id="div-19"> |
131 | - <u xml:id="u-19.0" who="#PKiernik">Ślubuję.</u> | |
127 | + <u xml:id="u-19.0" who="#PSawicki">Ślubuję.</u> | |
132 | 128 | </div> |
133 | 129 | <div xml:id="div-20"> |
134 | - <u xml:id="u-20.0" who="#Marszalek">P. Mochniej Józef.</u> | |
130 | + <u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">P. Witos Wincenty.</u> | |
135 | 131 | </div> |
136 | 132 | <div xml:id="div-21"> |
137 | - <u xml:id="u-21.0" who="#PMochniej">Ślubuję.</u> | |
133 | + <u xml:id="u-21.0" who="#PWitos">Ślubuję.</u> | |
138 | 134 | </div> |
139 | 135 | <div xml:id="div-22"> |
140 | - <u xml:id="u-22.0" who="#Marszalek">P. Sawicki Adolf.</u> | |
136 | + <u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">P. Wrona Stanisław.</u> | |
141 | 137 | </div> |
142 | 138 | <div xml:id="div-23"> |
143 | - <u xml:id="u-23.0" who="#PSawicki">Ślubuję.</u> | |
139 | + <u xml:id="u-23.0" who="#PWrona">Ślubuję.</u> | |
144 | 140 | </div> |
145 | 141 | <div xml:id="div-24"> |
146 | - <u xml:id="u-24.0" who="#Marszalek">P. Witos Wincenty</u> | |
142 | + <u xml:id="u-24.0" who="#Marszałek">Od pp. posłów: ks. Pawła Czapiewskiego i Wacława Fabierkiewicza otrzymałem pisma ze zrzeczeniem się mandatu poselskiego. Zawiadomię o tem Państwową Komisję Wyborczą.</u> | |
143 | + <u xml:id="u-24.1" who="#Marszałek">Usprawiedliwiają nieobecność w Sejmie: pp. Brodacki, Czernicki, Hałuszczyński, Kiernik, Janusz Kozłowski, Krzciuk, Moszyński, Nowak, Parniewski, Rudziński, Świątkowski, Ulrych, Wiślicki i Wyrzykowski.</u> | |
144 | + <u xml:id="u-24.2" who="#Marszałek">Udzieliłem urlopu p. Zdzisławowi Lechnickiemu na jeden dzień.</u> | |
145 | + <u xml:id="u-24.3" who="#Marszałek">Proszą o udzielenie urlopów zdrowotnych posłowie: Kiernik i Staniewicz na 18 dni, Brzozowski na 6 tygodni, Witos do 28 lutego b. r., a Wierczak na 3 posiedzenia. Nie słyszę protestu, uważam zatem, że Izba zgadza się na udzielenie tych urlopów.</u> | |
146 | + <u xml:id="u-24.4" who="#Marszałek">Na lit. „t” dzisiejszego porządku dziennego mamy pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie ratyfikacji:</u> | |
147 | + <u xml:id="u-24.5" who="#Marszałek">a) porozumienia polsko-niemieckiego, podpisanego w Warszawie dnia 31 października 1929 r. wraz z protokółem końcowym ad art. II Porozumienia;</u> | |
148 | + <u xml:id="u-24.6" who="#Marszałek">b) umów, podpisanych przez Polskę w Hadze dnia 20 stycznia 1930 r.;</u> | |
149 | + <u xml:id="u-24.7" who="#Marszałek">c) umów z Francją, Wielką Brytan ją i Włochami w sprawie uregulowania przez Polskę długu, powstałego z okupacji terytoriów plebiscytowych, oraz,</u> | |
150 | + <u xml:id="u-24.8" who="#Marszałek">d) układów, podpisanych w Paryżu dnia 28 kwietnia 1930 r. w sprawie zobowiązań Węgier, wynikających z traktatu w Trianon (druk nr 44).</u> | |
151 | + <u xml:id="u-24.9" who="#Marszałek">W związku z pierwszem czytaniem tego projektu ustawy komunikuję, że druk nr 44, Panom rozdany, nie obejmuje umów, na których ratyfikację Sejm ma wyrazić swą zgodę, gdyż przedłożenie rządowe przedstawia w tym punkcie pokaźny tom objętości 461 stron druku. Przedrukowanie nawet części tego tomu przedstawiałoby dla Biura Sejmu wydatek kilkunastu tysięcy złotych, może nie konieczny, gdyż naskutek mego zwrócenia się Ministerstwo Spraw Zagranicznych przesłało do Sejmu kilkadziesiąt egzemplarzy swego przedłożenia, które zostanie doręczone członkom Komisji Spraw Zagranicznych oraz rozdzielone pomiędzy Kluby tak, aby wszyscy Panowie Posłowie mogli się z przedłożeniem rządowem zaznajomić.</u> | |
152 | + <u xml:id="u-24.10" who="#Marszałek">Wobec powyższego wnoszę, aby Sejm, w myśl art. 18 p. a) regulaminu, uchwalił zwolnienie wymienionego przedłożenia rządowego w tej części od drukowania. Nie słyszę protestu, uważam zatem, że Izba zgadza się na to.</u> | |
153 | + <u xml:id="u-24.11" who="#Marszałek">Co się tyczy litery u) pierwszego punktu porządku dziennego, czyli pierwszego czytania ustaw, w sprawie ratyfikacji umowy gospodarczej między Rzecząpospolitą Polską a Rzeszą Niemiecką, podpisanej wraz z 8 załącznikami i Protokółem końcowym w Warszawie w dniu 17 marca 1930 r. (druk nr 45), to załącznik do druku nr 45, obejmujący umowę gospodarczą między Polską a Niemcami z dnia 17 marca 1930 r., został Panom dzisiaj rozdany.</u> | |
154 | + <u xml:id="u-24.12" who="#Marszałek">Przystępujemy do 1 punktu porządku dziennego...</u> | |
155 | + <u xml:id="u-24.13" who="#komentarz">(P. Burzyński: Panie Marszałku, Frakcja Komunistyczna stawia formalny wniosek o postawienie na porządku dziennym wniosku w sprawie mordowania i zamęczania na śmierć więźniów politycznych w Łucku i innych miejscowościach polskich.)</u> | |
156 | + <u xml:id="u-24.14" who="#Marszałek">To nie jest jeszcze wniosek formalny. Pan musi przedłożyć wniosek na piśmie i poprosić później o uzupełnienie nim porządku dziennego.</u> | |
157 | + <u xml:id="u-24.15" who="#komentarz">(P. Burzyński: Przedkładam wniosek.)</u> | |
158 | + <u xml:id="u-24.16" who="#Marszałek">Proszę najpierw zgłosić wniosek merytoryczny na piśmie, a potem dopiero wnieść wniosek formalny o uzupełnienie porządku.</u> | |
159 | + <u xml:id="u-24.17" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego.</u> | |
160 | + <u xml:id="u-24.18" who="#Marszałek">Jeżeli nikt nie będzie się zgłaszał do poszczególnych punktów pierwszego punktu porządku dziennego, to będę te sprawy odsyłał odrazu do Komisji Spraw Zagranicznych.</u> | |
161 | + <u xml:id="u-24.19" who="#Marszałek">Do punktu a) nikt nie jest zapisany do głosu — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u> | |
162 | + <u xml:id="u-24.20" who="#Marszałek">Do punktu b) — nikt — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u> | |
163 | + <u xml:id="u-24.21" who="#Marszałek">Do punktu c) — nikt — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u> | |
164 | + <u xml:id="u-24.22" who="#Marszałek">Do punktu d) — nikt — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych. To samo dotyczy punktów e), f), g), h), i), j), k), l), ł), m), n), o), p), r) i s). Wobec tego aż do punktu s) odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u> | |
165 | + <u xml:id="u-24.23" who="#Marszałek">Do punktu t) zgłosił się p. Winiarski. Proszę. P. Winiarski ma głos.</u> | |
147 | 166 | </div> |
148 | 167 | <div xml:id="div-25"> |
149 | - <u xml:id="u-25.0" who="#PWitos">Ślubuję.</u> | |
168 | + <u xml:id="u-25.0" who="#PWiniarski">Wysoka Izbo! Pamiętamy wszyscy, jakie wrażenie wywarła w kraju ogłoszona w dniu 1 listopada umowa likwidacyjna z Niemcami, podpisana dzień przedtem. Zawiadomienie to wywołało wszędzie wielkie zaniepokojenie i nawet wzburzenie. Umowa była do ostatniej prawie chwili trzymana w tajemnicy. Nie pytano nikogo, nie radzono się przedstawicieli ziem najbardziej zainteresowanych, ziem zachodnich. A przecież właśnie nasze dzielnice zachodnie przedewszystkiem będą musiały ponosić ciężkie tej umowy konsekwencje, będą musiały walczyć przeciwko zgubnym skutkom jej. A przecież jeżeli kto zna dobrze niebezpieczeństwo, o którem należało myśleć, zanim się taką umowę zredagowało, to właśnie przedstawiciele ziem zachodnich. Zerwała się tedy burza protestów, odbywały się liczne zgromadzenia, na których ludzie, należący do rozmaitych stronnictw, protestowali przeciw tej umowie.</u> | |
169 | + <u xml:id="u-25.1" who="#PWiniarski">W maju ub. roku ogłoszony został zbiorowy protest posłów i senatorów ziem zachodnich — z wyjątkiem jednego tylko stronnictwa rządowego. Ale i tutaj, trzeba to powiedzieć, nie zabrakło głosów niezadowolenia, bo kiedy wkrótce potem w całym kraju urządzano manifestacje z powodu — błahego zresztą — przemówienia Treviranusa, między manifestującymi byli także i ludzie, którzy zaliczają się do stronnictwa rządowego, a nawet jeżeli się nie mylę, byli także i przemawiali posłowie i senatorowie, należący do tego stronnictwa. I tam uchwalono rezolucje, w których protestowano przeciwko postanowieniom tej umowy.</u> | |
170 | + <u xml:id="u-25.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Car.)</u> | |
171 | + <u xml:id="u-25.3" who="#PWiniarski">I teraz nagle te umowy zostają przedłożone Izbom do ratyfikacji. Możnaby zapytać: cóż wpłynęło na takie przyśpieszenie sprawy? Dlaczego ta chwila została uznana za najlepszą, najodpowiedniejszą do wniesienia pod obrady Izb umów, które wywołały tyle zastrzeżeń? Pomijam już, w jaki sposób na nasze najlepsze chęci unormowania stosunków gospodarczych odpowiedział rząd niemiecki nazajutrz niemal po podpisaniu traktatu handlowego; pomijam to ciężkie położenie, w jakim kraj nasz się znajduje — ciężkie gospodarczo, politycznie; rozbicie wewnątrz rodziny narodowej stwarza najmniej przyjazne okoliczności do zawierania tego rodzaju umów. Ale wreszcie nie sposób zapomnieć o tem, że dziś Polska, całość jej granic są przedmiotem konsekwentnej i wytężonej akcji, prowadzonej ze strony państwa i społeczeństwa niemieckiego. Cały świat rozbrzmiewa odgłosami tej akcji. Jak się wydaje z dotychczasowych posunięć, jest to wykonywanie planu opracowanego w najdrobniejszych szczegółach i z żelazną stanowczością przeprowadzanego. Planowi temu, jak dotychczas, z naszej strony, oprócz najlepszych chęci unormowania stosunków z Niemcami, przeciwstawiano tylko miękkie, bezbarwne, ciągle te same frazesy. Wśród naszych przyjaciół zagranicą — nie mówię już o tem, że wewnątrz społeczeństwa polskiego — ta dziwna bezczynność naszej polityki zagranicznej zaczyna wywoływać coraz większe zdziwienie i zaniepokojenie.</u> | |
172 | + <u xml:id="u-25.4" who="#PWiniarski">A teraz mamże przypomnieć te ataki, które rozwinięto przeciw Polsce w Genewie? Wprawdzie jedno z pism niemieckich, nie dalej, jak przed paru dniami, podało, że przedłożenie do ratyfikacji umów polsko-niemieckich jest bardzo zręcznem taktycznem posunięciem właśnie wtedy, kiedy przedstawiciele Polski w Genewie mają stać się przedmiotem ataków ze strony delegacji niemieckiej. Wysoka Izbo! Zadużo mamy tej taktyki. Tu chodzi o rzecz zbyt poważną, zbyt wielką, ażeby można było kierować się wyłącznie względami taktycznemi. W tej dyskusji chcę się ograniczyć do ogólnych uwag o t. zw. umowie likwidacyjnej. Nie myślę tutaj poruszać planu Younga, to są rzeczy zbyt skomplikowane. Na komisji, na plenum po pracach komisji będziemy mogli nad temi rzeczami dyskutować, ale weźmy rzeczy takie, jak wzajemne skreślenie pretensyj Polski do Niemiec i Niemiec do Polski. Cóż znajdujemy w uzasadnieniu, które zostało nam niedawno rozdane? Tam wylicza się, co my jesteśmy winni Niemcom, ale nie znajduję wcale tego, co nam są Niemcy winni. I jeżeli są cyfry, dotyczące i rozrachunków wzajemnych między Polską i Austro-Węgrami, między Polską a Francją, Anglią i Włochami, to dziwnym zbiegiem okoliczności niema zupełnie cyfr, dotyczących rozrachunków naszych z Niemcami, a wydawałoby się, że gdzie jak gdzie, ale właśnie w tem uzasadnieniu cyfry te, szczegółowo i dokładnie, wymienione być powinny.</u> | |
173 | + <u xml:id="u-25.5" who="#PWiniarski">Powtóre z tego uzasadnienia wynika, że pretensje Niemiec do nas, być może, są realne, i nawet została podana cyfra 540 milionów marek złotych, ale wynika tak samo, że nasze pretensje do Niemiec nie są zupełnie realne. Zastanawiałem się nieco nad gatunkiem tych pretensyj z jednej i drugiej strony i muszę powiedzieć, że moje przekonanie jest zupełnie inne.</u> | |
174 | + <u xml:id="u-25.6" who="#PWiniarski">Być może w dyskusji będziemy mieli sposobność omówić poszczególne pozycje. Jakkolwiek jest, Chciałbym tutaj zaznaczyć, że pierwszy raz spotykam się z taką taktyką, ażeby umyślnie obniżać wartość własnych pretensyj, a podnosić wartość pretensyj przeciwnika. Jakkolwiek byśmy się zapatrywali na konieczność uregulowania tych rozrachunków wzajemnych — być może, że ta rzecz jest korzystna — trzebaby przedewszystkiem mieć w ręku fakty i cyfry i trzebaby wiedzieć, czy robimy w ten sposób interes dobry, czy też zły. Idę dalej i sądzę, że nawet zły interes warto jest zrobić dla miłej zgody.</u> | |
175 | + <u xml:id="u-25.7" who="#PWiniarski">Natomiast za rzecz bardziej niepokojącą uważam zaniechanie likwidacji dóbr niemieckich. I znowu niema tu cyfr, a jednak to jest rzecz tak interesująca i ważna, że przedewszystkiem tu należałoby cyfr oczekiwać. Co zostało zlikwidowane, w jakiej mierze wyzyskiwaliśmy te prawa, które nam przysługiwały i przysługują na mocy traktatu z Niemcami, w jakiej mierze skorzystaliśmy z nich, ażeby odniemczyć ziemie zachodnie, którym starano się nadać charakter niemiecki w sposób sztuczny, co wogóle było do likwidacji? Nie wiem, czy te rzeczy zostały nawet zarejestrowane, czy została zaprowadzona ewidencja własności niemieckiej, która podlegała likwidacji, ile z tego zlikwidowano i dlaczego nie zlikwidowano wszystkiego? Ktoś jest za to odpowiedzialny.</u> | |
176 | + <u xml:id="u-25.8" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Słusznie.)</u> | |
177 | + <u xml:id="u-25.9" who="#komentarz">(Głos: Pan był prezesem urzędu likwidacyjnego.)</u> | |
178 | + <u xml:id="u-25.10" who="#PWiniarski">Ja byłem prezesem komitetu likwidacyjnego w zaborze pruskim i mogę powiedzieć z czystem sumieniem, że co do mnie należało, to wypełniłem. Likwidacja, jaka była zrobiona, była głównie przy moim współudziale przeprowadzona.</u> | |
179 | + <u xml:id="u-25.11" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: A Karasiewicz?)</u> | |
180 | + <u xml:id="u-25.12" who="#PWiniarski">Ale jabym zapytał, co się zrobiło z likwidacją własności niemieckiej w b. Królestwie Polskiem lub w Małopolsce, która to sprawa podlegała urzędowi warszawskiemu? Co się stało z likwidacją majątków niemieckich na Górnym Śląsku? Czy zostały wykonane wszystkie warunki, przepisane przez Traktat Wersalski i przez umowę górnośląską? A jeżeli nie zostały wykonane, to kto za to jest odpowiedzialny? I znowu trzeba przedewszystkiem cyfr i jeszcze raz cyfr. Niepodobna ocenić należycie doniosłości tej umowy, jeżeli nie będziemy mieli tych cyfr w ręku.</u> | |
181 | + <u xml:id="u-25.13" who="#PWiniarski">A potem przychodzi rzecz trzecia, najważniejsza: zrzeczenie się prawa odkupu względem osadników niemieckich, i tutaj już wkraczamy w dziedzinę, o której przykro mówić, tak jest dla nas upokarzającą, bo tu chodzi o polskich, nie o niemieckich obywateli. Mniejsza o to już ostatecznie, że my tem zrzeczeniem się sankcjonujemy moralnie dzieło komisji kolonizacyjnej, z którą nasze społeczeństwo nigdy pogodzić się nie mogło; robimy rzecz gorszą. My czynimy rząd niemiecki opiekunem obywateli naszych w Polsce, dajemy rządowi niemieckiemu prawo interesowania się losem polskich obywateli. Zamiast pilnować tego, żeby nie było żadnych węzłów prawnych miedzy naszymi współobywatelami narodowości niemieckiej a rządem niemieckim, postępujemy wręcz odwrotnie i stwarzamy ten węzeł prawny, który na mocy umowy będzie odtąd istniał między obywatelami polskimi niemieckiej narodowości a rządem niemieckim.</u> | |
182 | + <u xml:id="u-25.14" who="#PWiniarski">Już doniosła prasa niemiecka, że zmarły niedawno niemiecki poseł Rauscher interweniował wobec władz polskich w sprawach polskich obywateli. To są rzeczy, w których chodzi wręcz o godność narodu, o godność państwa, nawet małe państwo nie zgodziłoby się nigdy zawierać tego rodzaju umowy.</u> | |
183 | + <u xml:id="u-25.15" who="#komentarz">(Głos: Gdzie Pan to znalazł? Proszę zacytować.)</u> | |
184 | + <u xml:id="u-25.16" who="#PWiniarski">Będę szczęśliwy, jeżeli Panowie mi oświadczą, że takiego postanowienia niema, że ono nie istnieje, że Polska ani rząd obecny żadnych pod tym względem zobowiązań nie zaciągnął. Jeżeli takie oświadczenie z ust przedstawiciela Rządu tu usłyszę, to mi wystarczy.</u> | |
185 | + <u xml:id="u-25.17" who="#PWiniarski">Proszę pomyśleć jeszcze o jednem: tych osadników Niemców, obywateli polskich jest więcej, aniżeli Polaków, którzy przejęli osady kolonizacyjne, przejęli je razem z kontraktami, w których prawo odkupu zostało na rzecz dawnej komisji kolonizacyjnej a teraz Rządu Polskiego zastrzeżone i w stosunku do Polaków, Rząd może to prawo wykonać, tak, że Polak osadnik, siedzący na dawnej kolonizacyjnej osadzie nie jest w całej pełni właścicielem ziemi, na której siedzi, może być w szeregu wypadków z niej usunięty. Tymczasem jego sąsiad, kolonista niemiecki, jest utrwalony na tej osadzie, ma większe prawa, aniżeli osadnik polski.</u> | |
186 | + <u xml:id="u-25.18" who="#PWiniarski">Jak Panowie sądzicie: jak to się odbije w kraju, gdy ludzie zrozumieją, a zrozumieli to już z pewnością, jaka jest różnica w traktowaniu kolonistów obywateli polskich narodowości niemieckiej i narodowości polskiej? I znowu trzebaby przedewszystkiem zobaczyć cyfry. Ja sobie te rzeczy obliczyłem, ale byłoby ważnem, jak sądzę, ażebyśmy w uzasadnieniu rządowem te cyfry mogli otrzymać. Tych cyfr tam niema. Niemcy zrobili rachunek, oni powiadają, że umowa likwidacyjna utrwala w Polsce 80 090 Niemców i w ich ręku utrwala 200 000 ha ziemi. Sądzę, że ten rachunek nie jest bardzo wygórowany.</u> | |
187 | + <u xml:id="u-25.19" who="#PWiniarski">Powiadają nam, że ta sprawa jest ściśle związana z planem Young'a. Chciałbym zwrócić uwagę na kilka okoliczności. Jeżeli rozrachunki pieniężne i kwestia likwidacji mogłaby być traktowana jako związana z planem Younga, to zrzeczenie się prawa odkupu, które kwest jonu je p. Miedziński, nie ma nic wspólnego z planem Young'a, a nawet mógłbym się powołać na doniesienie P. A. T., która w dniu 21 listopada 1929 r. podała informacje z Angin następujące: Kanclerz Skarbu na zapytanie w Izbie Gmin odpowiedział, że naradzał się z przedstawicielami Anglii w Komisu Odszkodowań, naradzał się z ekspertami angielskimi w Komisji, która przygotowała plan Young'a, i z rzeczoznawcami państw sprzymierzonych; wszyscy przyszli do przekonania że plan Young'a nie pociąga za sobą zaniechania likwidacji. Tembardziej był zadziwiający ten pośpiech w podpisaniu umowy i zrzeczeniu się prawa, którego coprawda z własnej winy w ostatnich latach zupełnie nie wykonywaliśmy.</u> | |
188 | + <u xml:id="u-25.20" who="#PWiniarski">Ostatecznie trzebaby zapytać, jaki jest sens tych postanowień? Sens jest bardzo prosty. Nikt nie zaprzeczy, i z ubolewaniem to stwierdzić trzeba, że Niemcy rozpoczęli kampanię rozbiorowa, kampanie, która zmierza nie do czego innego, jak do naruszenia granic Polski Wprawdzie zapowiadają, iż ma się to stać droga pokojową, ale już widzimy, jak Niemcy idą do nowego rozbioru z oliwną różdżka pokoju w ręku, wygiętą w kształt paragrafu 19 paktu Ligi Narodów.</u> | |
189 | + <u xml:id="u-25.21" who="#PWiniarski">Ale niema nikogo na świecie, niema nikogo w Niemczech, ktoby przypuszczał, by drogą pokojową dało się zmienić granice Polski.</u> | |
190 | + <u xml:id="u-25.22" who="#komentarz">(Głos: Słusznie.)</u> | |
191 | + <u xml:id="u-25.23" who="#PWiniarski">Niemcy, tak sądzę, wyprowadzają stąd pewne konsekwencje, dążą mianowicie do wzmocnienia się na tych terenach, które zamierzają uczynić przedmiotem walki zbrojnej. Pomijam już to, że po swojej stronie kordonu granicznego gwałtownie przeprowadzają osadnictwo, że wydają bardzo wielkie Sumy na pomoc ziemiom wschodnim, ale przecież im chodzi o to, ażeby właśnie na ziemiach polskich wzmocnić żywioł niemiecki, bo wzmocnienie żywiołu niemieckiego na ziemiach polskich jest najlepszem uzasadnieniem rewizjonistycznych dążeń niemieckich.</u> | |
192 | + <u xml:id="u-25.24" who="#PWiniarski">Możnaby więc powiedzieć, że kto wzmacnia żywioł niemiecki na ziemiach polskich, ten źle służy sprawie pokoju.</u> | |
193 | + <u xml:id="u-25.25" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Stronnictwa Narodowego i lewicy.)</u> | |
194 | + <u xml:id="u-25.26" who="#PWiniarski">Ten żywioł niemiecki, który sztucznie został osiedlony na ziemiach polskich, znika stopniowo, i to jest właśnie proces naturalny ludności, że ten żywioł niemiecki słabnie i zanika. Ostatnie wybory dały temu najbardziej wymowny wyraz. A tymczasem temu naturalnemu procesowi zaniku ludności niemieckiej na ziemiach polskich przeciwstawia się świadomie i celowo dążenie do sztucznego wzmacniania tego żywiołu. Ale jeżeli to stanowisko jest zupełnie zrozumiałe u naszych przeciwników, to staje się ono zupełnie niezrozumiałem, gdy przykłada do tego rękę rząd polski.</u> | |
195 | + <u xml:id="u-25.27" who="#PWiniarski">Ja otwarcie tutaj mówiłem, jak sprawy stoją. I dlatego również otwarcie chcę powiedzieć, że niema nikogo w Polsce, ktoby nie pragnął normalnych sąsiedzkich stosunków z Niemcami. Niema nikogo w Polsce, ktoby nie pragnął pokoju i wszelkiemi siłami nie pracował dla jego utrzymania. I nigdzie nie odezwały się tak głośnem echem słowa modlitwy Ojca Świętego: „Dissipa gentes, kwe bella volunt”. A jeżeli na te wszystkie wezwania i pragnienia całego świata i Polski dochodzą nas z Niemiec głosy wręcz odmienne, jeżeli nawet prałat katolicki, człowiek, który ma wielki wpływ w Rządzie i był uważany za kandydata na ministra spraw zagranicznych, porównywa Niemcy z Samsonem, który gotów jest zburzyć cały gmach Europy i zginąć pod jego gruzami, jeżeli nie uczyni się zadość żądaniom Niemiec; to elementarna ostrożność nakazuje nam namyśleć się, zanim tego rodzaju umowy z Niemcami będą przez nas ratyfikowane. Jeżeli do tego dodać pozostawienie w Polsce optantów, których liczby znowu Rząd nie po-daje, a których można obliczyć na 10,000, jeżeli do tego dodamy postanowienia umowy handlowej, które naoścież otwierają drzwi osadnictwu niemieckiemu, szczególniej na ziemiach zachodnich, to zobaczymy, że te postanowienia umowy stają się jednak posunięciem niezmiernie doniosłem. Tutaj chodzi bez frazesów o byt Polski, przedewszystkiem o byt ziem zachodnich. Ziemie zachodnie doniosłość tej umowy rozumieją, one są tej umowie przeciwne, i dlatego to my, nie tylko przedstawiciele Stronnictwa Narodowego, ale, jak sądzę, koledzy moi z innych klubów, którzy podpisali znane oświadczenie poselskie z maja 1930 r., mocni przedewszystkiem oparciem o jednolitą opinię społeczną ziem zachodnich, projekt tej umowy i w Sejmie i w kraju nadal zwalczać będziemy.</u> | |
196 | + <u xml:id="u-25.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
150 | 197 | </div> |
151 | 198 | <div xml:id="div-26"> |
152 | - <u xml:id="u-26.0" who="#Marszalek">P. Wrona Stanisław.</u> | |
199 | + <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekCar">Udzielam głosu p. Jeszkemu.</u> | |
153 | 200 | </div> |
154 | 201 | <div xml:id="div-27"> |
155 | - <u xml:id="u-27.0" who="#PWrona">Ślubuję.</u> | |
202 | + <u xml:id="u-27.0" who="#PJeszke">Wysoki Sejmie! Miałem wrażenie, że wniosek p. prof. Winiarskiego...</u> | |
203 | + <u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(P. Winiarski: Niema wniosku)</u> | |
204 | + <u xml:id="u-27.2" who="#PJeszke">— miałem wrażenie, że Pan postawi wniosek o nieprzekazywanie sprawy Komisji.</u> | |
205 | + <u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(Głos: Nie można. P. St. Stroński: Trzeba regulamin przeczytać.)</u> | |
206 | + <u xml:id="u-27.4" who="#PJeszke">W każdym razie nie rozumiem, jaki cel ma to przemówienie w tem stadjum dyskusji.</u> | |
207 | + <u xml:id="u-27.5" who="#komentarz">(P. Trąmpczyński: Jako uwertura. P. St. Stroński: Już Pan zrozumiał.)</u> | |
208 | + <u xml:id="u-27.6" who="#PJeszke">Chodzi o to, że sprawa ma być przekazana do Komisji Spraw Zagranicznych i w Komisji Spraw Zagranicznych będzie możność merytorycznego rozpatrzenia wszystkich tych kwestyj, które poruszył tu p. prof. Winiarski.</u> | |
209 | + <u xml:id="u-27.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
210 | + <u xml:id="u-27.8" who="#PJeszke">Jeżeli to miała być uwertura, to uważam, że należałoby choć w kilku słowach zaznaczyć nasze stanowisko wobec spraw, poruszonych, mojem zdaniem, na niewłaściwem miejscu przez prof. Winiarskiego.</u> | |
211 | + <u xml:id="u-27.9" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek.)</u> | |
212 | + <u xml:id="u-27.10" who="#PJeszke">Otóż trzeba sobie uświadomić, że od samego powstania Państwa Polskiego dążeniem Rządu Polskiego było zawarcie z wszystkiemi państwami, z któremi wchodzimy w kontakt gospodarczy, umów gospodarczych i politycznych celem uregulowania naszych wzajemnych stosunków tak, jak każde państwo kulturalne to czyni. Umowy, zawarte z Niemcami, są tylko jednem drobnem ogniwem w łańcuchu realizacji tego zamiaru Rządu Polskiego. Sprawa nie jest nam obcą, przeciwnie, szczególnie ja, jako przedstawiciel ziem zachodnich, dokładnie znam wszelkie opozycyjne i krytyczne głosy, które odzywały się przeciw traktatowi.</u> | |
213 | + <u xml:id="u-27.11" who="#komentarz">(Głos: Związek Obrony Kresów Zachodnich.)</u> | |
214 | + <u xml:id="u-27.12" who="#PJeszke">Związek Obrony Kresów Zachodnich jest instytucją ujmującą może najlepiej te rzeczy, chociaż p. Profesor, idąc za Kur jerem Poznańskim, który przeciwstawia się temu związkowi ze względów osobistych, kwestjonować to będzie. Znam i nie zapominam tych wszystkich motywów, które składają się na krytykę umów niemieckich i rozumiem, że właśnie umowy niemieckie dają powód do krytyki dlatego, że płaszczyzna tarć między Polską a Niemcami jest szersza i dłuższa, aniżeli z innemi państwami, a przytem cały stosunek historyczny między Polską a Niemcami najeżony jest od dawien dawna różnemi trudnościami. Tem tłumaczy się, że każdy traktat polsko - niemiecki będzie namiętniej krytykowany, aniżeli którykolwiek z innych traktatów. Mimo to jednak społeczeństwo polskie, nie tylko jedno stronnictwo, zdaje sobie sprawę z tego, że przez zawarcie umów z Niemcami nie wolno nam narażać interesów Polski, a w szczególności interesów tych dzielnic, które konsekwencjami ich będą najbliżej dotknięte, t. j. ziem zachodnich. Jeżeli się imputuje Rządowi tego rodzaju zamiary, to się popełnia rzeczy zupełnie niedopuszczalne.</u> | |
215 | + <u xml:id="u-27.13" who="#komentarz">(P. Winiarski: Ja nie imputuję. Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
216 | + <u xml:id="u-27.14" who="#PJeszke">Pozwolę sobie przypomnieć, że obecna sytuacja, wytworzona przez znaną nam wszystkim zmianę opinii niemieckiej, przez wystąpienia różnych mężów stanu w Niemczech, jest mało dodatnią do wytworzenia atmosfery zgody i pokoju, w której traktaty normalnie się zawiera.</u> | |
217 | + <u xml:id="u-27.15" who="#PJeszke">Temu absolutnie nie przeczę. Jednak jeżeli rozważać mamy możność ratyfikacji traktatu, musimy przedewszystkiem brać pod uwagę pewne konieczności państwowe. Jeżeli wobec napaści Treviranusa na granice Państwa Polskiego Naród Polski zgodnie z Rządem jednolicie wystąpił i zadokumentował wolę społeczeństwa polskiego, co kulminowało w powiedzeniu, że granic nie pozwolimy naruszyć i bronić ich będziemy do ostatniej kropli krwi, jeżeli się tu okazała jednomyślność społeczeństwa polskiego, tak samo przypuszczam, że przy traktowaniu spraw traktatu będziemy mieli tę samą jednomyślność, podyktowaną rozumem i racją stanu.</u> | |
218 | + <u xml:id="u-27.16" who="#komentarz">(P. Stroński: Jakiego traktatu? Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
219 | + <u xml:id="u-27.17" who="#PJeszke">Jeżeli chodzi o napaść na granicę Państwa naszego, to wszyscy jesteśmy zgodni w tem, że tu dyskusji nie mogło być i że tu nie było żadnego miejsca na kompromis.</u> | |
220 | + <u xml:id="u-27.18" who="#komentarz">(Głos: Puste słowa.)</u> | |
221 | + <u xml:id="u-27.19" who="#PJeszke">Natomiast jeżeli chodzi o traktat handlowy, czy umowy międzynarodowe, polegają one na kompromisie. Dziś niema żadnej umowy międzynarodowej, któraby się opierała na innej zasadzie, niż na kompromisie, i całe zagadnienie zmierza do tego, żeby przy tym kompromisie, który oznacza każdą umowę międzynarodową, znaleźć właściwą miarę. Jeżeli więc pod tym kątem widzenia Komisja Spraw Zagranicznych, do której te wnioski będą przekazane, z całym spokojem i bez chęci robienia z tej kwestii, tak poważnej dla całego Państwa, a w szczególności dla ziem zachodnich, jakiejś akcji demonstracyjnej, ale w spokoju i z należytem zrozumieniem doniosłości tej sprawy rozważy te wszystkie momenty, to uważam, że dyskusja na Komisji będzie rzeczowa. Nikt nie będzie miał odebranej możności zabierania głosu. Przeciwnie, jako członek tej Komisji, jako przedstawiciel ziem zachodnich, wyrażam nadzieję i prośbę, ażeby wszyscy fachowcy w tej dziedzinie raczyli współpracować, ażebyśmy dokonali dzieła, które będzie w interesie Państwa i Ziem Zachodnich.</u> | |
222 | + <u xml:id="u-27.20" who="#PJeszke">Jeżeli chodzi teraz o poszczególne zarzuty p. prof. Winiarskiego, który przedewszystkiem twierdzi, że cyfr nie podano, to Komisja Spraw Zagranicznych ma możność, o ile pan profesor uważa, że cyfr niema, zażądać ich, a sądzę, że Rząd nie omieszka cyfry te przedłożyć.</u> | |
223 | + <u xml:id="u-27.21" who="#PJeszke">Dalej zarzut, że rezygnuje się z likwidacji, chociaż zrzeczenie się likwidacji nie jest koniecznem następstwem planu Younga, ponieważ jakiś autor angielski jest tego zdania, sprzeczny jest z punktem 144 planu Younga, w którym jest wyraźnie powiedziane: „Celem zapewnienia wspólnego zaufania, niezbędnego dla dobrego funkcjonowania niniejszego planu, Komitet zaleca, aby Rządy zaprzestały od daty przyjęcia niniejszego raportu korzystania z przysługującego im prawa zajmowania retencji i likwidowania majątków, praw i udziałów obywateli lub towarzystw niemieckich, względnie towarzystw, będących w zależności od obywateli niemieckich, o ile powyższa własność lub prawa nie znajdują się już w stanie likwidacji, względnie nie zostały już zlikwidowane, bądź też, o ile niemi już ostatecznie nie rozporządzono”.</u> | |
224 | + <u xml:id="u-27.22" who="#PJeszke">Pan prof. Winiarski twierdzi, że cyfr nie zna. Otóż temu się dziwię, bo jak nam wszystkim wiadomo, p. prof. Winiarski był przez długie lata prezesem komitetu likwidacyjnego w Poznaniu, to jest tej instytucji, w której miał sobie powierzony obowiązek zlikwidowania majątków niemieckich.</u> | |
225 | + <u xml:id="u-27.23" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B. B.)</u> | |
226 | + <u xml:id="u-27.24" who="#PJeszke">Jeżeli dziś ktoś w Poznańskiem się zapytuje, tak, jak p. prof. Winiarski się pyta, kto zawinił w tem, że jeszcze tylu zostało osadników niemieckich, natenczas wskazuje się na dwie osoby, oprócz p. prof. Winiarskiego, pierwszego prezesa okręgowego urzędu ziemskiego, który doprawdy w zapoznaniu istoty sprawy odradzał skupowanie osad niemieckich, twierdząc, że są za drogie, i radził czekać włościanom.</u> | |
227 | + <u xml:id="u-27.25" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B.B. Głos: Karasiewicz.)</u> | |
228 | + <u xml:id="u-27.26" who="#PJeszke">To było w czasie, kiedy była nieograniczona możliwość przeprowadzania likwidacji. Z wszystkich umów haskich przebija jedna zasada, że likwidacja jest środkiem nadzwyczajnym, stosowanym w okresie powojennym na czas przejściowy. To jest wyjątkowy środek likwidowania przeciwnika i ten środek powinien być stosowany szybko i powinien być zakończony z największym pośpiechem. Anglia i Francja, które miały możliwość likwidowania, tak się pośpieszyły, że dziś nawet problemu likwidacji podobno już niema. Jeżeli p. Winiarski pyta, dlaczego tyle jest niezlikwidowanych obiektów, które likwidacji podlegają, to twierdzę, że to pytanie powinien postawić p. Winiarskiemu.</u> | |
229 | + <u xml:id="u-27.27" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. P. St. Stroński: A ile zlikwidowano od r. 1926? Inny głos: A ile zlikwidował p. Winiarski?)</u> | |
230 | + <u xml:id="u-27.28" who="#PJeszke">W 10 lat zgórą po zawarciu traktatu pokojowego, to doprawdy czas, w którym likwidację należy uważać za grubo, grubo spóźnioną. Komisja Spraw Zagranicznych, która będzie o tej kwestii mówiła, powinna zastanowić się nad tem, ażeby te najrozmaitsze niedogodności, albo straty, które przez ewentualną ratyfikację umów społeczeństwo polskie poniesie, wyrównać w sposób inny, w sposób istotnie dopuszczalny, nie zabroniony przez żadne traktaty międzynarodowe, który jednak przez zgrabne stosowanie przepisów ustawodawstwa polskiego, wzmocni stan posiadania polskiego na ziemiach zachodnich. Likwidacja jest związana, jest zazębiona o traktat Younga. Jeżeli ktoś dziś twierdzi, iż drobnostką jest przeciwstawienie się traktatowi Younga, to twierdzę, że przeciwstawianie się ratyfikacji planu Younga jest przeciw korzyściom, jakie plan Younga daje Polsce.</u> | |
231 | + <u xml:id="u-27.29" who="#komentarz">(P. Wianiarski: Ewakuacja Nadrenii.)</u> | |
232 | + <u xml:id="u-27.30" who="#PJeszke">P. prof. Winiarski wspomniał o tajnem porozumieniu z posłem Rauscherem. Niechby Pan Profesor zechciał może tę rzecz bliżej określić.</u> | |
233 | + <u xml:id="u-27.31" who="#komentarz">(P. Winiarski przerywa.)</u> | |
234 | + <u xml:id="u-27.32" who="#PJeszke">W sprawie odkupu istnieją nawet noty werbalne między p. Rauscherem a p. Ministrem Zaleskim, które są opublikowane, a które mogę Panom pokazać. Jeżeli p. Profesor ma to na myśli, to nie jest to żadna tajemnica, to są rzeczy opublikowane.</u> | |
235 | + <u xml:id="u-27.33" who="#komentarz">(P. Winiarski przerywa.)</u> | |
236 | + <u xml:id="u-27.34" who="#PJeszke">Jeżeli ktoś twierdzi, że są jakieś zaklauzulowane rzeczy i robi z tego jakieś rewelacje, to chyba nie może mieć na myśli tego, co jest urbi et orbi opublikowane.</u> | |
237 | + <u xml:id="u-27.35" who="#komentarz">(P. Winiarski przerywa.)</u> | |
238 | + <u xml:id="u-27.36" who="#PJeszke">Tego nie twierdzę, bo każda nota dyplomatyczna ma znaczenie, inaczej by ich nie pisano, ale twierdzę, że jeżeli te rzeczy są opublikowane, to nie mogą chyba tworzyć jakiejś zakapturzonej tajemnicy, z której p. Profesor robi tu sensację.</u> | |
239 | + <u xml:id="u-27.37" who="#PJeszke">Otóż twierdzę, że trzeba do tego problemu przystępować z największym spokojem, bo jest to kwest ja poważna dla całego Państwa, a szczególniej poważna dla kresów zachodnich, które specjalnie mam zaszczyt reprezentować. Opinia kresów zachodnich, która tak w tej sprawie jak i w wielu innych bywa przez różnych ludzi i prasę dezorientowana, po zaznajomieniu się dokładnem z motywami, które będą przyświecały Komisji Spraw Zagranicznych, zajmie, jestem przekonany, realne i rzeczowe stanowisko wobec tego zagadnienia. Opinia publiczna ziem zachodnich nie jest tak naiwna, żeby wierzyć w to, że przy traktatach międzynarodowych może być jedna strona, która wszystko bierze, a druga, która wszystko daje.</u> | |
240 | + <u xml:id="u-27.38" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
241 | + <u xml:id="u-27.39" who="#PJeszke">Społeczeństwo poznańskie, jako dojrzałe, rozumie, że każda umowa jest kwest ją kompromisu, i chodzi tylko o to, czy istnieje pewna równowaga między korzyściami, które dana umowa daje Polsce a Niemcom. I nad tą kwest ją będziemy mieli możność w największym spokoju w Komisji Prawniczej dyskutować.</u> | |
242 | + <u xml:id="u-27.40" who="#PJeszke">Powtarzam: proszę wszystkich, szczególnie fachowców w tej dziedzinie, o współpracę w komisji, i pozwolę sobie zaznaczyć, że nic tak nie zaszkodzi tym sprawom, tak ważnym dla Polski a szczególnie dla b. dzielnicy pruskiej, jak agitacyjne stawianie kwestii, do czego widzę tendencję w przemówieniu prof. Winiarskiego.</u> | |
243 | + <u xml:id="u-27.41" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
156 | 244 | </div> |
157 | 245 | <div xml:id="div-28"> |
158 | - <u xml:id="u-28.0" who="#Marszalek">Od pp. posłów: ks. Pawła Czapiewskiego i Wacława Fabierkiewicza otrzymałem pisma ze zrzeczeniem się mandatu poselskiego. Zawiadomię o tem Państwową Komisję Wyborczą.</u> | |
159 | - <u xml:id="u-28.1" who="#Marszalek">Usprawiedliwiają nieobecność w Sejmie: pp. Brodacki, Czernicki, Hałuszczyński, Kiernik, Janusz Kozłowski, Krzciuk, Moszyński, Nowak, Parniewski, Rudziński, Świątkowski, Ulrych, Wiślicki i Wyrzykowski.</u> | |
160 | - <u xml:id="u-28.2" who="#Marszalek">Udzieliłem urlopu p. Zdzisławowi Lechnickiemu na jeden dzień.</u> | |
161 | - <u xml:id="u-28.3" who="#Marszalek">Proszą o udzielenie urlopów zdrowotnych posłowie: Kiernik i Staniewicz na 18 dni, Brzozowski na 6 tygodni, Witos do 28 lutego b. r., a Wierczak na 3 posiedzenia. Nie słyszę protestu, uważam zatem, że Izba zgadza się na udzielenie tych urlopów.</u> | |
162 | - <u xml:id="u-28.4" who="#Marszalek">Na lit. — „t” dzisiejszego porządku dziennego mamy pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie ratyfikacji: a) porozumienia polsko-niemieckiego, podpisanego w Warszawie dnia 31 października 1929 r. wraz z protokółem końcowym ad art. II Porozumienia; b) umów, podpisanych przez Polskę w Hadze dnia 20 stycznia 1930 r.; c) umów z Francją, Wielką Brytan ją i Włochami w sprawie uregulowania przez Polskę długu, powstałego z okupacji terytoriów plebiscytowych, oraz d) układów, podpisanych w Paryżu dnia 28 kwietnia 1930 r. w sprawie zobowiązań Węgier, wynikających z traktatu w Trianon (druk nr 44). W związku z pierwszem czytaniem tego projektu ustawy komunikuję, że druk nr 44, Panom rozdany, nie obejmuje umów, na których ratyfikację Sejm ma wyrazić swą zgodę, gdyż przedłożenie rządowe przedstawia w tym punkcie pokaźny tom objętości 461 stron druku. Przedrukowanie nawet części tego tomu przedstawiałoby dla Biura Sejmu wydatek kilkunastu tysięcy złotych, może nie konieczny, gdyż naskutek mego zwrócenia się Ministerstwo Spraw Zagranicznych przesłało do Sejmu kilkadziesiąt egzemplarzy swego przedłożenia, które zostanie doręczone członkom Komisji Spraw Zagranicznych oraz rozdzielone pomiędzy Kluby tak, aby wszyscy Panowie Posłowie mogli się z przedłożeniem rządowem zaznajomić.</u> | |
163 | - <u xml:id="u-28.5" who="#Marszalek">Wobec powyższego wnoszę, aby Sejm, w myśl art. 18 p. a) regulaminu, uchwalił zwolnienie wymienionego przedłożenia rządowego w tej części od drukowania. Nie słyszę protestu, uważam zatem, że Izba zgadza się na to.</u> | |
164 | - <u xml:id="u-28.6" who="#Marszalek">Co się tyczy litery u) pierwszego punktu porządku dziennego, czyli pierwszego czytania ustaw, w sprawie ratyfikacji umowy gospodarczej między Rzecząpospolitą Polską a Rzeszą Niemiecką, podpisanej wraz z 8 załącznikami i Protokółem końcowym w Warszawie w dniu 17 marca 1930 r. (druk nr 45), to załącznik do druku nr 45, obejmujący umowę gospodarczą między Polską a Niemcami z dnia 17 marca 1930 r., został Panom dzisiaj rozdany.</u> | |
165 | - <u xml:id="u-28.7" who="#Marszalek">Przystępujemy do 1 punktu porządku dziennego...</u> | |
166 | - <u xml:id="u-28.8" who="#komentarz">(P. Burzyński: Panie Marszałku, Frakcja Komunistyczna stawia formalny wniosek o postawienie na porządku dziennym wniosku w sprawie mordowania i zamęczania na śmierć więźniów politycznych w Łucku i innych miejscowościach polskich.)</u> | |
167 | - <u xml:id="u-28.9" who="#Marszalek">To nie jest jeszcze wniosek formalny. Pan musi przedłożyć wniosek na piśmie i poprosić później o uzupełnienie nim porządku dziennego.</u> | |
168 | - <u xml:id="u-28.10" who="#komentarz">(P. Burzyński: Przedkładam wniosek.)</u> | |
169 | - <u xml:id="u-28.11" who="#Marszalek">Proszę najpierw zgłosić wniosek merytoryczny na piśmie, a potem dopiero wnieść wniosek formalny o uzupełnienie porządku.</u> | |
170 | - <u xml:id="u-28.12" who="#Marszalek">Przystępujemy do porządku dziennego.</u> | |
171 | - <u xml:id="u-28.13" who="#Marszalek">Jeżeli nikt nie będzie się zgłaszał do poszczególnych punktów pierwszego punktu porządku dziennego, to będę te sprawy odsyłał odrazu do Komisji Spraw Zagranicznych. Do punktu a) nikt nie jest zapisany do głosu — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych. Do punktu b) — nikt — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych. Do punktu c) —nikt— odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych. Do punktu d) — nikt — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych. To samo dotyczy punktów e), f), g), h), i), j), k), l), ł), m), n), o), p), r) i s). Wobec tego aż do punktu s) odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u> | |
172 | - <u xml:id="u-28.14" who="#Marszalek">Do punktu t) zgłosił się p. Winiarski. Proszę. P. Winiarski ma głos.</u> | |
246 | + <u xml:id="u-28.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Winiarski.</u> | |
173 | 247 | </div> |
174 | 248 | <div xml:id="div-29"> |
175 | - <u xml:id="u-29.0" who="#PWiniarski">Wysoka Izbo! Pamiętamy wszyscy, jakie wrażenie wywarła w kraju ogłoszona w dniu 1 listopada umowa likwidacyjna z Niemcami, podpisana dzień przedtem. Zawiadomienie to wywołało wszędzie wielkie zaniepokojenie i nawet wzburzenie. Umowa była do ostatniej prawie chwili trzymana w tajemnicy. Nie pytano nikogo, nie radzono się przedstawicieli ziem najbardziej zainteresowanych, ziem zachonich. A przecież właśnie nasze dzielnice zachodnie przedewszystkiem będą musiały ponosić ciężkie tej umowy konsekwencje, będą musiały walczyć przeciwko zgubnym skutkom jej. A przecież jeżeli kto zna dobrze niebezpieczeństwo, o którem należało myśleć, zanim się taką umowę zredagowało, to właśnie przedstawiciele ziem zachodnich. Zerwała się tedy burza protestów, odbywały się liczne zgromadzenia, na których ludzie, należący do rozmaitych stronnictw, protestowali przeciw tej umowie.</u> | |
176 | - <u xml:id="u-29.1" who="#PWiniarski">W maju ub. roku ogłoszony został zbiorowy protest posłów i senatorów ziem zachodnich — z wyjątkiem jednego tylko stronnictwa rządowego. Ale i tutaj, trzeba to powiedzieć, nie zabrakło głosów niezadowolenia, bo kiedy wkrótce potem w całym kraju urządzano manifestacje z powodu — błahego zresztą — przemówienia Treviranusa, między manifestującymi byli także i ludzie, którzy zaliczają się do stronnictwa rządowego, a nawet jeżeli się nie mylę, byli także i przemawiali posłowie i senatorowie, należący do tego stronnictwa. I tam uchwalono rezolucje, w których protestowano przeciwko postanowieniom tej umowy.</u> | |
177 | - <u xml:id="u-29.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Car.)</u> | |
178 | - <u xml:id="u-29.3" who="#PWiniarski">I teraz nagle te umowy zostają przedłożone Izbom do ratyfikacji. Możnaby zapytać: cóż wpłynęło na takie przyśpieszenie sprawy? Dlaczego ta chwila została uznana za najlepszą, najodpowiedniejszą do wniesienia pod obrady Izb umów, które wywołały tyle zastrzeżeń? Pomijam już, w jaki sposób na nasze najlepsze chęci unormowania stosunków gospodarczych odpowiedział rząd niemiecki nazajutrz niemal po podpisaniu traktatu handlowego; pomijam to ciężkie położenie, w jakim kraj nasz się znajduje — ciężkie gospodarczo, politycznie; rozbicie wewnątrz rodziny narodowej stwarza najmniej przyjazne okoliczności do zawierania tego rodzaju umów. Ale wreszcie nie sposób zapomnieć o tem, że dziś Polska, całość jej granic są przedmiotem konsekwentnej i wytężonej akcji, prowadzonej ze strony państwa i społeczeństwa niemieckiego. Cały świat rozbrzmiewa odgłosami tej akcji. Jak się wydaje z dotychczasowych posunięć, jest to wykonywanie planu opracowanego w najdrobniejszych szczegółach i z żelazną stanowczością przeprowadzanego. Planowi temu, jak dotychczas, z naszej strony, oprócz najlepszych chęci unormowania stosunków z Niemcami, przeciwstawiano tylko miękkie, bezbarwne, ciągle te same frazesy. Wśród naszych przyjaciół zagranicą — nie mówię już o tem, że wewnątrz społeczeństwa polskiego — ta dziwna bezczynność naszej polityki zagranicznej zaczyna wywoływać coraz większe zdziwienie i zaniepokojenie.</u> | |
179 | - <u xml:id="u-29.4" who="#PWiniarski">A teraz mamże przypomnieć te ataki, które rozwinięto przeciw Polsce w Genewie? Wprawdzie jedno z pism niemieckich, nie dalej, jak przed paru dniami, podało, że przedłożenie do ratyfikacji umów polsko-niemieckich jest bardzo zręcznem taktycznem posunięciem właśnie wtedy, kiedy przedstawiciele Polski w Genewie mają stać się przedmiotem ataków ze strony delegacji niemieckiej. Wysoka Izbo! Zadużo mamy tej taktyki. Tu chodzi o rzecz zbyt poważną, zbyt wielką, ażeby można było kierować się wyłącznie względami taktycznemi. W tej dyskusji chcę się ograniczyć do ogólnych uwag o t. zw. umowie likwidacyjnej. Nie myślę tutaj poruszać planu Younga, to są rzeczy zbyt skomplikowane. Na komisji, na plenum po pracach komisji będziemy mogli nad temi rzeczami dyskutować, ale weźmy rzeczy takie, jak wzajemne skreślenie pretensyj Polski do Niemiec i Niemiec do Polski. Cóż znajdujemy w uzasadnieniu, które zostało nam niedawno rozdane? Tam wylicza się, co my jesteśmy winni Niemcom, ale nie znajduję wcale tego, co nam są Niemcy winni. I jeżeli są cyfry, dotyczące i rozrachunków wzajemnych między Polską i Austro-Węgrami, między Polską a Francją, Anglią i Włochami, to dziwnym zbiegiem okoliczności niema zupełnie cyfr, dotyczących rozrachunków naszych z Niemcami, a wydawałoby się, że gdzie jak gdzie, ale właśnie w tem uzasadnieniu cyfry te, szczegółowo i dokładnie, wymienione być powinny.</u> | |
180 | - <u xml:id="u-29.5" who="#PWiniarski">Powtóre z tego uzasadnienia wynika, że pretensje Niemiec do nas, być może, są realne, i nawet została podana cyfra 540 milionów marek złotych, ale wynika tak samo, że nasze pretensje do Niemiec nie są zupełnie realne. Zastanawiałem się nieco nad gatunkiem tych pretensyj z jednej i drugiej strony i muszę powiedzieć, że moje przekonanie jest zupełnie inne.</u> | |
181 | - <u xml:id="u-29.6" who="#PWiniarski">Być może w dyskusji będziemy mieli sposobność omówić poszczególne pozycje. Jakkolwiek jest, Chciałbym tutaj zaznaczyć, że pierwszy raz spotykam się z taką taktyką, ażeby umyślnie obniżać wartość własnych pretensyj, a podnosić wartość pretensyj przeciwnika. Jakkolwiek byśmy się zapatrywali na konieczność uregulowania tych rozrachunków wzajemnych — być może, że ta rzecz jest korzystna — trzebaby przedewszystkiem mieć w ręku fakty i cyfry i trzebaby wiedzieć, czy robimy w ten sposób interes dobry, czy też zły. Idę dalej i sądzę, że nawet zły interes warto jest zrobić dla miłej zgody.</u> | |
182 | - <u xml:id="u-29.7" who="#PWiniarski">Natomiast za rzecz bardziej niepokojącą uważam zaniechanie likwidacji dóbr niemieckich. I znowu niema tu cyfr, a jednak to jest rzecz tak interesująca i ważna, że przedewszystkiem tu należałoby cyfr oczekiwać. Co zostało zlikwidowane, w jakiej mierze wyzyskiwaliśmy te prawa, które nam przysługiwały i przysługują na mocy traktatu z Niemcami, w jakiej mierze skorzystaliśmy z nich, ażeby odniemczyć ziemie zachodnie, którym starano się nadać charakter niemiecki w sposób sztuczny, co wogóle było do likwidacji? Nie wiem, czy te rzeczy zostały nawet zarejestrowane, czy została zaprowadzona ewidencja własności niemieckiej, która podlegała likwidacji, ile z tego zlikwidowano i dlaczego nie zlikwidowano wszystkiego? Ktoś jest za to odpowiedzialny.</u> | |
183 | - <u xml:id="u-29.8" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Słusznie.)</u> | |
184 | - <u xml:id="u-29.9" who="#PWiniarski">(Glos: Pan był prezesem urzędu likwidacyjnego.) Ja byłem prezesem komitetu likwidacyjnego w zaborze pruskim i mogę powiedzieć z czystem sumieniem, że co do mnie należało, to wypełniłem. Likwidacja, jaka była zrobiona, była głównie przy moim współudziale przeprowadzona.</u> | |
185 | - <u xml:id="u-29.10" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: A Karasiewicz?)</u> | |
186 | - <u xml:id="u-29.11" who="#PWiniarski">Ale jabym zapytał, co się zrobiło z likwidacją własności niemieckiej w b. Królestwie Polskiem lub w Małopolsce, która to sprawa podlegała urzędowi warszawskiemu? Co się stało z likwidacją majątków niemieckich na Górnym Śląsku? Czy zostały wykonane wszystkie warunki, przepisane przez Traktat Wersalski i przez umowę górnośląską? A jeżeli nie zostały wykonane, to kto za to jest odpowiedzialny? I znowu trzeba przedewszystkiem cyfr i jeszcze raz cyfr. Niepodobna ocenić należycie doniosłości tej umowy, jeżeli nie będziemy mieli tych cyfr w ręku.</u> | |
187 | - <u xml:id="u-29.12" who="#PWiniarski">A potem przychodzi rzecz trzecia, najważniejsza: zrzeczenie się prawa odkupu względem osadników niemieckich, i tutaj już wkraczamy w dziedzinę, o której przykro mówić, tak jest dla nas upakarzającą, bo tu chodzi o polskich, nie o niemieckich obywateli. Mniejsza o to już ostatecznie, że my tem zrzeczeniem się sankcjonujemy moralnie dzieło komisji kolonizacyjnej, z którą nasze społeczeństwo nigdy pogodzić się nie mogło; robimy rzecz gorszą. My czynimy rząd niemiecki opiekunem obywateli naszych w Polsce, dajemy rządowi niemieckiemu prawo interesowania się losem polskich obywateli. Zamiast pilnować tego, żeby nie było żadnych węzłów prawnych miedzy naszymi współobywatelami narodowości niemieckiej a rządem niemieckim, postępujemy wręcz odwrotnie i stwarzamy ten węzeł prawny, który na mocy umowy będzie odtąd istniał między obywatelami polskimi niemieckiej narodowości a rządem niemieckim.</u> | |
188 | - <u xml:id="u-29.13" who="#PWiniarski">Już doniosła prasa niemiecka, że zmarły niedawno niemiecki poseł Rauscher interweniował wobec władz polskich w sprawach polskich obywateli. To są rzeczy, w których chodzi wręcz o godność narodu, o godność państwa, nawet małe państwo nie zgodziłoby się nigdy zawierać tego rodzaju umowy.</u> | |
189 | - <u xml:id="u-29.14" who="#komentarz">(Głos: Gdzie Pan to znalazł? Proszę zacytować.)</u> | |
190 | - <u xml:id="u-29.15" who="#PWiniarski">Będę szczęśliwy, jeżeli Panowie mi oświadczą, że takiego postanowienia niema, że ono nie istnieje, że Polska ani rząd obecny żadnych pod tym względem zobowiązań nie zaciągnął. Jeżeli takie oświadczenie z ust przedstawiciela Rządu tu usłyszę, to mi wystarczy.</u> | |
191 | - <u xml:id="u-29.16" who="#PWiniarski">Proszę pomyśleć jeszcze o jednem: tych osadników Niemców, obywateli polskich jest więcej, aniżeli Polaków, którzy przejęli osady kolonizacyjne, przejęli je razem z kontraktami, w których prawo odkupu zostało na rzecz dawnej komisji kolonizacyjnej a teraz Rządu Polskiego zastrzeżone i w stosunku do Polaków, Rząd może to prawo wykonać, tak, że Polak osadnik, siedzący na dawnej kolonizacyjnej osadzie nie jest w całej pełni właścicielem ziemi, na której siedzi, może być w szeregu wypadków z niej usunięty. Tymczasem jego sąsiad, kolonista niemiecki, jest utrwalony na tej osadzie, ma większe prawa, aniżeli osadnik polski.</u> | |
192 | - <u xml:id="u-29.17" who="#PWiniarski">Jak Panowie sądzicie: jak to się odbije w kraju, gdy ludzie zrozumieją, a zrozumieli to już z pewnością, jaka jest różnica w traktowaniu kolonistów obywateli polskich narodowości niemieckiej i narodowości polskiej? I znowu trzebaby przedewszystkiem zobaczyć cyfry. Ja sobie te rzeczy obliczyłem, ale byłoby ważnem, jak sądzę, ażebyśmy w uzasadnieniu rządowem te cyfry mogli otrzymać. Tych cyfr tam niema. Niemcy zrobili rachunek, oni powiadają, że umowa likwidacyjna utrwala w Polsce 80 090 Niemców i w ich ręku utrwala 200 000 ha ziemi. Sądzę, że ten rachunek nie jest bardzo wygórowany.</u> | |
193 | - <u xml:id="u-29.18" who="#PWiniarski">Powiadają nam, że ta sprawa jest ściśle związana z planem Young'a. Chciałbym zwrócić uwagę na kilka okoliczności. Jeżeli rozrachunki pieniężne i kwestia likwidacji mogłaby być traktowana jako związana z planem Younga, to zrzeczenie się prawa odkupu, które kwest jonu je p. Miedziński, nie ma nic wspólnego z planem Young'a, a nawet mógłbym się powołać na doniesienie P. A. T., która w dniu 21 listopada 1929 r. podała informacje z Angin następujące: Kanclerz Skarbu na zapytanie w Izbie Gmin odpowiedział, że naradzał się z przedstawicielami Anglii w Komisu Odszkodowań, naradzał się z ekspertami angielskimi w Komisji, która przygotowała plan Young'a, i z rzeczoznawcami państw sprzymierzonych; wszyscy przyszli do przekonania że plan Young'a nie pociąga za sobą zaniechania likwidacji. Tembardziej był zadziwiający ten pośpiech w podpisaniu umowy i zrzeczeniu się prawa, którego coprawda z własnej winy w ostatnich latach zupełnie nie wykonywaliśmy.</u> | |
194 | - <u xml:id="u-29.19" who="#PWiniarski">Ostatecznie trzebaby zapytać, jaki jest sens tych postanowień? Sens jest bardzo prosty. Nikt nie zaprzeczy, i z ubolewaniem to stwierdzić trzeba, że Niemcy rozpoczęli kampanię rozbiorowa, kampanie, która zmierza nie do czego innego, jak do naruszenia granic Polski Wprawdzie zapowiadają, iż ma się to stać droga pokojową, ale już widzimy, jak Niemcy idą do nowego rozbioru z oliwną różdżka pokoju w ręku, wygiętą w kształt paragrafu 19 paktu Ligi Narodów.</u> | |
195 | - <u xml:id="u-29.20" who="#PWiniarski">Ale niema nikogo na świecie, niema nikogo w Niemczech, ktoby przypuszczał, by drogą pokojową dało się zmienić granice Polski.</u> | |
196 | - <u xml:id="u-29.21" who="#komentarz">(Glos: Słusznie.)</u> | |
197 | - <u xml:id="u-29.22" who="#PWiniarski">Niemcy, tak sądzę, wyprowadzają stąd pewne konsekwencje, dążą mianowicie do wzmocnienia się na tych terenach, które zamierzają uczynić przedmiotem walki zbrojnej. Pomijam już to, że po swojej stronie kordonu granicznego gwałtownie przeprowadzają osadnictwo, że wydają bardzo wielkie Sumy na pomoc ziemiom wschodnim, ale przecież im chodzi o to, ażeby właśnie na ziemiach polskich wzmocnić żywioł niemiecki, bo wzmocnienie żywiołu niemieckiego na ziemiach polskich jest najlepszem uzasadnieniem rewizjonistycznych dążeń niemieckich.</u> | |
198 | - <u xml:id="u-29.23" who="#PWiniarski">Możnaby więc powiedzieć, że kto wzmacnia żywioł niemiecki na ziemiach polskich, ten źle służy sprawie pokoju.</u> | |
199 | - <u xml:id="u-29.24" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Stronnictwa Narodowego i lewicy.)</u> | |
200 | - <u xml:id="u-29.25" who="#PWiniarski">Ten żywioł niemiecki, który sztucznie został osiedlony na ziemiach polskich, znika stopniowo, i to jest właśnie proces naturalny ludności, że ten żywioł niemiecki słabnie i zanika. Ostatnie wybory dały temu najbardziej wymowny wyraz. A tymczasem temu naturalnemu procesowi zaniku ludności niemieckiej na ziemiach polskich przeciwstawia się świadomie i celowo dążenie do sztucznego wzmacniania tego żywiołu. Ale jeżeli to stanowisko jest zupełnie zrozumiałe u naszych przeciwników, to staje się ono zupełnie niezrozumiałem, gdy przykłada do tego rękę rząd polski.</u> | |
201 | - <u xml:id="u-29.26" who="#PWiniarski">Ja otwarcie tutaj mówiłem, jak sprawy stoją. I dlatego również otwarcie chcę powiedzieć, że niema nikogo w Polsce, ktoby nie pragnął normalnych sąsiedzkich stosunków z Niemcami. Niema nikogo w Polsce, ktoby nie pragnął pokoju i wszelkiemi siłami nie pracował dla jego utrzymania. I nigdzie nie odezwały się tak głośnem echem słowa modlitwy Ojca Świętego: — „Dissipa gentes, kwe bella volunt”. A jeżeli na te wszystkie wezwania i pragnienia całego świata i Polski dochodzą nas z Niemiec głosy wręcz odmienne, jeżeli nawet prałat katolicki, człowiek, który ma wielki wpływ w Rządzie i był uważany za kandydata na ministra spraw zagranicznych, porównywa Niemcy z Samsonem, który gotów jest zburzyć cały gmach Europy i zginąć pod jego gruzami, jeżeli nie uczyni się zadość żądaniom Niemiec; to elementarna ostrożność nakazuje nam namyśleć się, zanim tego rodzaju umowy z Niemcami będą przez nas ratyfikowane. Jeżeli do tego dodać pozostawienie w Polsce optantów, których liczby znowu Rząd nie po-daje, a których można obliczyć na 10,000, jeżeli do tego dodamy postanowienia umowy handlowej, które naoścież otwierają drzwi osadnictwu niemieckiemu, szczególniej na ziemiach zachodnich, to zobaczymy, że te postanowienia umowy stają się jednak posunięciem niezmiernie doniosłem. Tutaj chodzi bez frazesów o byt Polski, przedewszystkiem o byt ziem zachodnich. Ziemie zachodnie doniosłość tej umowy rozumieją, one są tej umowie przeciwne, i dlatego to my, nie tylko przedstawiciele Stronnictwa Narodowego, ale, jak sądzę, koledzy moi z innych klubów, którzy podpisali znane oświadczenie poselskie z maja 1930 r., mocni przedewszystkiem oparciem o jednolitą opinię społeczną ziem zachodnich, projekt tej umowy i w Sejmie i w kraju nadal zwalczać będziemy.</u> | |
202 | - <u xml:id="u-29.27" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
249 | + <u xml:id="u-29.0" who="#PWiniarski">Nie chcę przedłużać tej dyskusji, ale ponieważ osobiście tu zostałem dotknięty, więc chciałbym na to zupełnie krótko odpowiedzieć.</u> | |
250 | + <u xml:id="u-29.1" who="#PWiniarski">Praca moja na stanowisku komisarza likwidacyjnego ziem zachodnich i prezesa Urzędu Likwidacyjnego jest dostatecznie znana,...</u> | |
251 | + <u xml:id="u-29.2" who="#komentarz">(Różne głosy.)</u> | |
252 | + <u xml:id="u-29.3" who="#PWiniarski">...i mam tę pociechę, że była należycie, może ponad moje zasługi, oceniona.</u> | |
253 | + <u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Głosy: O tak, dobrze oceniona.)</u> | |
254 | + <u xml:id="u-29.5" who="#PWiniarski">Ale tu chodzi o cyfry. Mianowicie w sprawozdaniu Kontroli Państwowej znajdujemy co do likwidacji cyfry następujące — zostały tu przytoczone cyfry do końca 1927 r. i na rok 1928. Na Komisji Spraw Zagranicznych wszystkiemi środkami, które mam do swej dyspozycji, będę się starał współdziałać w wyjaśnieniu tych kwestii, a tu dodam jeszcze, że faktycznie likwidacja została wstrzymana w 1926 r., a ostatecznie z początkiem 1927 r.</u> | |
255 | + <u xml:id="u-29.6" who="#komentarz">(P. Hołówko: Powinna była być skończona do tego czasu.)</u> | |
256 | + <u xml:id="u-29.7" who="#PWiniarski">Cyfry, które tu podaję, dotyczą właściwie tej wcześniejszej epoki.</u> | |
257 | + <u xml:id="u-29.8" who="#PWiniarski">Rodzaj obiektów zlikwidowanych: wielka własność ponad 200 ha 89 obiektów o obszarze 95.500 ha — podaję w okrągłych cyfrach; mniejsza własność ziemska i osady rentowe 3.644 obiekty, ogólny obszar 53, prawie 54.000 ha; nieruchomości miejskie i instytucje użyteczności publicznej 1.625 obiektów, zakłady przemysłowo-handlowe 272 obiekty...</u> | |
258 | + <u xml:id="u-29.9" who="#komentarz">(Głos: Za jaki czas?)</u> | |
259 | + <u xml:id="u-29.10" who="#PWiniarski">Do końca 1927 r., przedewszystkiem za 3 lata, 1924, 1925 i 1926. A od tego czasu zlikwidowano wielkiej własności jeden obiekt, mniejszej własności i osad rentowych 63, nieruchomości miejskich 40, zakład przemysłowy jeden. Sądzę, że te cyfry będziemy mogli jeszcze zbliska obejrzeć w Komisji Spraw Zagranicznych.</u> | |
260 | + <u xml:id="u-29.11" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy)</u> | |
203 | 261 | </div> |
204 | 262 | <div xml:id="div-30"> |
205 | - <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszalekCar">Udzielam głosu p. Jeszkemu.</u> | |
263 | + <u xml:id="u-30.0" who="#Marszałek">Nikt już do głosu się nie zgłosił, odsyłam sprawę do Komisji Spraw Zagranicznych.</u> | |
264 | + <u xml:id="u-30.1" who="#Marszałek">Do punktu u) nikt się nie zapisał, odsyłam tę sprawę do Komisji Spraw Zagranicznych. To samo robię z punktem w) i z punktem z).</u> | |
265 | + <u xml:id="u-30.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do 2 punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie pięciu projektów ustaw, dotyczących dodatkowych kredytów za okres budżetowy od 1 kwietnia 1930 r. do 31 marca 1931 r. Do punktu a) nikt nie zapisał się do głosu. Odsyłam do Komisji Budżetowej. Do punktu b) zapisał się p. Szczerkowski.</u> | |
206 | 266 | </div> |
207 | 267 | <div xml:id="div-31"> |
208 | - <u xml:id="u-31.0" who="#PJeszke">Wysoki Sejmie! Miałem wrażenie, że wniosek p. prof. Winiarskiego</u> | |
209 | - <u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">(P. Winiarski: Niema wniosku )</u> | |
210 | - <u xml:id="u-31.2" who="#PJeszke">— miałem wrażenie, że Pan postawi wniosek o nieprzekazywanie sprawy Komisji.</u> | |
211 | - <u xml:id="u-31.3" who="#komentarz">(Glos: Nie można. P. St. Stroński: Trzeba regulamin przeczytać.)</u> | |
212 | - <u xml:id="u-31.4" who="#PJeszke">W każdym razie nie rozumiem, jaki cel ma to przemówienie w tem stadjum dyskusji.</u> | |
213 | - <u xml:id="u-31.5" who="#komentarz">(P. Trąmpczyński: Jako uwertura. P. St. Stroński: Już Pan zrozumiał.)</u> | |
214 | - <u xml:id="u-31.6" who="#PJeszke">Chodzi o to, że sprawa ma być przekazana do Komisji Spraw Zagranicznych i w Komisji Spraw Zagranicznych będzie możność merytorycznego rozpatrzenia wszystkich tych kwestyj, które poruszył tu p. prof. Winiarski.</u> | |
215 | - <u xml:id="u-31.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
216 | - <u xml:id="u-31.8" who="#PJeszke">Jeżeli to miała być uwertura, to uważam, że należałoby choć w kilku słowach zaznaczyć nasze stanowisko wobec spraj/, poruszonych, mojem zdaniem, na niewłaściwem miejscu przez prof. Winiarskiego.</u> | |
217 | - <u xml:id="u-31.9" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek.)</u> | |
218 | - <u xml:id="u-31.10" who="#PJeszke">Otóż trzeba sobie uświadomić, że od samego powstania Państwa Polskiego dążeniem Rządu Polskiego było zawarcie z wszystkiemi państwami, z któremi wchodzimy w kontakt gospodarczy, umów gospodarczych i politycznych celem uregulowania naszych wzajemnych stosunków tak, jak każde państwo kulturalne to czyni. Umowy, zawarte z Niemcami, są tylko jednem drobnem ogniwem w łańcuchu realizacji tego zamiaru Rządu Polskiego. Sprawa nie jest nam obcą, przeciwnie, szczególnie ja, jako przedstawiciel ziem zachodnich, dokładnie znam wszelkie opozycyjne i krytyczne głosy, które odzywały się przeciw traktatowi.</u> | |
219 | - <u xml:id="u-31.11" who="#komentarz">(Glos: Związek Obrony Kresów Zachodnich.)</u> | |
220 | - <u xml:id="u-31.12" who="#PJeszke">Związek Obrony Kresów Zachodnich jest instytucją ujmującą może najlepiej te rzeczy, chociaż p. Profesor, idąc za Kur jerem Poznańskim, który przeciwstawia się temu związkowi ze względów osobistych, kwest jonować to będzie. Znam i nie zapominam tych wszystkich motywów, które składają się na krytykę umów niemieckich i rozumiem, że właśnie umowy niemieckie dają powód do krytyki dlatego, że płaszczyzna tarć między Polską a Niemcami jest szersza i dłuższa, aniżeli z innemi państwami, a przytem cały stosunek historyczny między Polską a Niemcami najeżony jest od dawien dawna różnemi trudnościami. Tem tłumaczy się, że każdy traktat polsko - niemiecki będzie namiętniej krytykowany, aniżeli którykolwiek z innych traktatów. Mimo to jednak społeczeństwo polskie, nie tylko jedno stronnictwo, zdaje sobie sprawę z tego, że przez zawarcie umów z Niemcami nie wolno nam narażać interesów Polski, a w szczególności interesów tych dzielnic, które konsekwencjami ich będą najbliżej dotknięte, t. j. ziem zachodnich. Jeżeli się imputuje Rządowi tego rodzaju zamiary, to się popełnia rzeczy zupełnie niedopuszczalne.</u> | |
221 | - <u xml:id="u-31.13" who="#komentarz">(P. Winiarski: Ja nie imputuję. Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
222 | - <u xml:id="u-31.14" who="#PJeszke">Pozwolę sobie przypomnieć, że obecna sytuacja, wytworzona przez znaną nam wszystkim zmianę opinii niemieckiej, przez wystąpienia różnych mężów stanu w Niemczech, jest mało dodatnią do wytworzenia atmosfery zgody i pokoju, w której traktaty normalnie się zawiera.</u> | |
223 | - <u xml:id="u-31.15" who="#PJeszke">Temu absolutnie nie przeczę. Jednak jeżeli rozważać mamy możność ratyfikacji traktatu, musimy przedewszystkiem brać pod uwagę pewne konieczności państwowe. Jeżeli wobec napaści Treviranusa na granice Państwa Polskiego Naród Polski zgodnie z Rządem jednolicie wystąpił i zadokumentował wolę społeczeństwa polskiego, co kulminowało w powiedzeniu, że granic nie pozwolimy naruszyć i bronić ich będziemy do ostatniej kropli krwi, jeżeli się tu okazała jednomyślność społeczeństwa polskiego, tak samo przypuszczam, że przy traktowaniu spraw traktatu będziemy mieli tę samą jednomyślność, podyktowaną rozumem i racją stanu</u> | |
224 | - <u xml:id="u-31.16" who="#komentarz">(P. Stroński: Jakiego traktatu? Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
225 | - <u xml:id="u-31.17" who="#PJeszke">Jeżeli chodzi o napaść na granicę Państwa naszego, to wszyscy jesteśmy zgodni w tem, że tu dyskusji nie mogło być i że tu nie było żadnego miejsca na kompromis.</u> | |
226 | - <u xml:id="u-31.18" who="#komentarz">(Głos: Puste słowa.)</u> | |
227 | - <u xml:id="u-31.19" who="#PJeszke">Natomiast jeżeli chodzi o traktat handlowy, czy umowy międzynarodowe, polegają one na kompromisie. Dziś niema żadnej umowy międzynarodowej, któraby się opierała na innej zasadzie, niż na kompromisie, i całe zagadnienie zmierza do tego, żeby przy tym kompromisie, który oznacza każdą umowę międzynarodową, znaleźć właściwą miarę. Jeżeli więc pod tym kątem widzenia Komisja Spraw Zagranicznych, do której te wnioski będą przekazane, z całym spokojem i bez chęci robienia z tej kwestii, tak poważnej dla całego Państwa, a w szczególności dla ziem zachodnich, jakiejś akcji demonstracyjnej, ale w spokoju i z należytem zrozumieniem doniosłości tej sprawy rozważy te wszystkie momenty, to uważam, że dyskusja na Komisji będzie rzeczowa. Nikt nie będzie miał odebranej możności zabierania głosu. Przeciwnie, jako członek tej Komisji, jako przedstawiciel ziem zachodnich, wyrażam nadzieję i prośbę, ażeby wszyscy fachowcy w tej dziedzinie raczyli współpracować, ażebyśmy dokonali dzieła, które będzie w interesie Państwa i Ziem Zachodnich.</u> | |
228 | - <u xml:id="u-31.20" who="#PJeszke">Jeżeli chodzi teraz o poszczególne zarzuty p. prof. Winiarskiego, który przedewszystkiem twierdzi, że cyfr nie podano, to Komisja Spraw Zagranicznych ma możność, o ile pan profesor uważa, że cyfr niema, zażądać ich, a sądzę, że Rząd nie omieszka cyfry te przedłożyć.</u> | |
229 | - <u xml:id="u-31.21" who="#PJeszke">Dalej zarzut, że rezygnuje się z likwidacji, chociaż zrzeczenie się likwidacji nie jest koniecznem następstwem planu Younga, ponieważ jakiś autor angielski jest tego zdania, sprzeczny jest z punktem 144 planu Younga, w którym jest wyraźnie powiedziane: — „Celem zapewnienia wspólnego zaufania, niezbędnego dla dobrego funkcjonowania niniejszego planu, Komitet zaleca, aby Rządy zaprzestały od daty przyjęcia niniejszego raportu korzystania z przysługującego im prawa zajmowania retencji i likwidowania majątków, praw i udziałów obywateli lub towarzystw niemieckich, względnie towarzystw, będących w zależności od obywateli niemieckich, o ile powyższa własność lub prawa nie znajdują się już w stanie likwidacji, względnie nie zostały już zlikwidowane, bądź też, o ile niemi już ostatecznie nie rozporządzono”.</u> | |
230 | - <u xml:id="u-31.22" who="#PJeszke">Pan prof. Winiarski twierdzi, że cyfr nie zna. Otóż temu się dziwię, bo jak nam wszystkim wiadomo, p. prof. Winiarski był przez długie lata prezesem komitetu likwidacyjnego w Poznaniu, to jest tej instytucji, w której miał sobie powierzony obowiązek zlikwidowania majątków niemieckich.</u> | |
231 | - <u xml:id="u-31.23" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B. B.)</u> | |
232 | - <u xml:id="u-31.24" who="#PJeszke">Jeżeli dziś ktoś w Poznańskiem się zapytuje, tak, jak p. prof. Winiarski się pyta, kto zawinił w tem, że jeszcze tylu zostało osadników niemieckich, natenczas wskazuje się na dwie osoby, oprócz p. prof. Winiarskiego, pierwszego prezesa okręgowego urzędu ziemskiego, który doprawdy w zapoznaniu istoty sprawy odradzał skupowanie osad niemieckich, twierdząc, że są za drogie, i radził czekać włościanom.</u> | |
233 | - <u xml:id="u-31.25" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B.B. Głos: Karasiewicz.)</u> | |
234 | - <u xml:id="u-31.26" who="#PJeszke">To było w czasie, kiedy była nieograniczona możliwość przeprowadzania likwidacji. Z wszystkich umów haskich przebija jedna zasada, że likwidacja jest środkiem nadzwyczajnym, stosowanym w okresie powojennym na czas przejściowy. To jest wyjątkowy środek likwidowania przeciwnika i ten środek powinien być stosowany szybko i powinien być zakończony z największym pośpiechem. Anglia i Francja, które miały możliwość likwidowania, tak się pośpieszyły, że dziś nawet problemu likwidacji podobno już niema. Jeżeli p. Winiarski pyta, dlaczego tyle jest niezlikwidowanych obiektów, które likwidacji podlegają, to twierdzę, że to pytanie powinien postawić p. Winiarskiemu (Oklaski na ławach B. B. P. St. Stroński: A ile zlikwidowano od r. 1926? Inny głos: A ile zlikwidował p. Winiarski?). W 10 lat zgórą po zawarciu traktatu pokojowego, to doprawdy czas, w którym likwidację należy uważać za grubo, grubo spóźnioną. Komisja Spraw Zagranicznych, która będzie o tej kwestii mówiła, powinna zastanowić się nad tem, ażeby te najrozmaitsze niedogodności, albo straty, które przez ewentualną ratyfikację umów społeczeństwo polskie poniesie, wyrównać w sposób inny, w sposób istotnie dopuszczalny, nie zabroniony przez żadne traktaty międzynarodowe, który jednak przez zgrabne stosowanie przepisów ustawodawstwa polskiego, wzmocni stan posiadania polskiego na ziemiach zachodnich. Likwidacja jest związana, jest zazębiona o traktat Younga. Jeżeli ktoś dziś twierdzi, iż drobnostką jest przeciwstawienie się traktatowi Younga, to twierdzę, że przeciwstawianie się ratyfikacji planu Younga jest przeciw korzyściom, jakie plan Younga daje Polsce (P. Wianiarski:* Ewakuacja Nadrenii.).</u> | |
235 | - <u xml:id="u-31.27" who="#PJeszke">P. prof. Winiarski wspomniał o tajnem porozumieniu z posłem Rauscherem. Niechby Pan Profesor zechciał może tę rzecz bliżej określić.</u> | |
236 | - <u xml:id="u-31.28" who="#komentarz">(P. Winiarski przerywa.)</u> | |
237 | - <u xml:id="u-31.29" who="#PJeszke">W sprawie odkupu istnieją nawet noty werbalne między p. Rauscherem a p. Ministrem Zaleskim, które są opublikowane, a które mogę Panom pokazać. Jeżeli p. Profesor ma to na myśli, to nie jest to żadna tajemnica, to są rzeczy opublikowane.</u> | |
238 | - <u xml:id="u-31.30" who="#komentarz">(P. Winiarski przerywa.)</u> | |
239 | - <u xml:id="u-31.31" who="#PJeszke">Jeżeli ktoś twierdzi, że są jakieś zaklauzulowane rzeczy i robi z tego jakieś rewelacje, to chyba nie może mieć na myśli tego, co jest urbi et orbi opublikowane.</u> | |
240 | - <u xml:id="u-31.32" who="#komentarz">(P. Winiarski przerywa.)</u> | |
241 | - <u xml:id="u-31.33" who="#PJeszke">Tego nie twierdzę, bo każda nota dyplomatyczna ma znaczenie, inaczej by ich nie pisano, ale twierdzę, że jeżeli te rzeczy są opublikowane, to nie mogą chyba tworzyć jakiejś zakapturzonej tajemnicy, z której p. Profesor robi tu sensację.</u> | |
242 | - <u xml:id="u-31.34" who="#PJeszke">Otóż twierdzę, że trzeba do tego problemu przystępować z największym spokojem, bo jest to kwest ja poważna dla całego Państwa, a szczególniej poważna dla kresów zachodnich, które specjalnie mam zaszczyt reprezentować. Opinia kresów zachodnich, która tak w tej sprawie jak i w wielu innych bywa przez różnych ludzi i prasę dezorientowana, po zaznajomieniu się dokładnem z motywami, które będą przyświecały Komisji Spraw Zagranicznych, zajmie, jestem przekonany, realne i rzeczowe stanowisko wobec tego zagadnienia. Opinia publiczna ziem zachodnich nie jest tak naiwna, żeby wierzyć w to, że przy traktatach międzynarodowych może być jedna strona, która wszystko bierze, a druga, która wszystko daje.</u> | |
243 | - <u xml:id="u-31.35" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
244 | - <u xml:id="u-31.36" who="#PJeszke">Społeczeństwo poznańskie, jako dojrzałe, rozumie, że każda umowa jest kwest ją kompromisu, i chodzi tylko o to, czy istnieje pewna równowaga między korzyściami, które dana umowa daje Polsce a Niemcom. I nad tą kwest ją będziemy mieli możność w największym spokoju w Komisji Prawniczej dyskutować.</u> | |
245 | - <u xml:id="u-31.37" who="#PJeszke">Powtarzam: proszę wszystkich, szczególnie fachowców w tej dziedzinie, o współpracę w komisji, i pozwolę sobie zaznaczyć, że nic tak nie zaszkodzi tym sprawom, tak ważnym dla Polski a szczególnie dla b. dzielnicy pruskiej, jak agitacyjne stawianie kwestii, do czego widzę tendencję w przemówieniu prof. Winiarskiego.</u> | |
246 | - <u xml:id="u-31.38" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
268 | + <u xml:id="u-31.0" who="#PSzczerkowski">Wysoki Sejmie! Rząd przedłożył dwie ustawy, dotyczące kredytów w związku z bezrobociem. Uważamy, że ta sprawa jest bardzo ważna i ma pierwszorzędne znaczenie dla klasy robotniczej, a tak samo ma ogromne znaczenie ze stanowiska państwowego. Żyjemy w okresie masowego bezrobocia. Wszyscy świadomi dokładnie zdają sobie sprawę, w jakim położeniu znajdują się rzesze bezrobotnych. Zdawałoby się, że skoro Rząd przedkłada dodatkowe kredyty, to nas powinno zadowolić, że sprawa ta będzie należycie załatwiona. Uważamy, że te kredyty dodatkowe są konieczne, ale naszem zdaniem są one niewystarczające. Po wyjaśnieniach szczegółowych przez przedstawicieli Rządu na komisji będziemy mogli zgłosić swoje konkretne wnioski, jednak obchodzi nas już dzisiaj forma udzielania pomocy bezrobotnym, ta strona polityki rządowej, dotycząca szerokich mas robotniczych, przedewszystkiem tych mas bezrobotnych, które konają z głodu. Ustawa z dnia 18 lipca 1924 r. w art. 5 w ust. 3 mówi:</u> | |
269 | + <u xml:id="u-31.1" who="#PSzczerkowski">„W wypadku szczególnego braku pracy Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej na wniosek Zarządu Głównego Funduszu Bezrobocia w porozumieniu z zainteresowanemi Ministerstwami ma prawo uchylić na czas trwania sezonu martwego działalność powyższego przepisu w stosunku do poszczególnych kategorii pracowników sezonowych w poszczególnych miejscowościach”.</u> | |
270 | + <u xml:id="u-31.2" who="#PSzczerkowski">Rząd nie skorzystał z tego przepisu. Prasa sanacyjna, prasa rządowa mówi, że jest taka ustawa, że Rząd nie może udzielać świadczeń robotnikom sezonowym — a gdy się zgłasza delegacja do Ministerstwa Pracy, to przedstawiciele Ministerstwa oświadczają, że niema pieniędzy na ten cel, że potrzeba przynajmniej 15 milionów, ażeby te zapomogi robotnikom sezonowym wypłacić.</u> | |
271 | + <u xml:id="u-31.3" who="#PSzczerkowski">Chcę w związku z tem nadmienić, że robotnicy sezonowi obchodzą nie tylko miasta, samorządy, tam, gdzie jest wielki przemysł i gdzie są rzesze bezrobotnych, ale także i wieś, albowiem na szosach, drogach pracuje wielu robotników wiejskich, którzy tak samo dziś z głodu konają. To samo jest w miastach, lecz znacznie gorzej. I widzimy, że ta sprawa obchodzi wszystkich.</u> | |
272 | + <u xml:id="u-31.4" who="#PSzczerkowski">W tej sprawie partia nasza zgłosiła wniosek, jeżeli się nie mylę, na ostatniem posiedzeniu Sejmu przed świętami, wzywający Rząd, aby skorzystał z przepisów ustawy art. 5 i wydał zarządzenie przywrócenia zapomóg robotnikom sezonowym. Rząd dotychczas z tej ustawy nie skorzystał. Prawda ma swoje stanowisko zdecydowane, ale opinia robotnicza jest inna, nie podziela tego stanowiska, i my nie uważamy tego za sprawę drobną, ale za bardzo ważną i ze stanowiska państwowego.</u> | |
273 | + <u xml:id="u-31.5" who="#PSzczerkowski">Jeżeli weźmiemy cyfry, dotyczące bezrobocia, to w drugiej połowie r. ub. zdawało się, że bezrobocie się zmniejsza, że mamy nadzieję polepszenia, ale w końcu okazało się co innego, obecnie jest jeszcze gorzej. Chcę tu te cyfry przytoczyć, w lipcu 1930 r. — 193.700, w sierpniu — 173 800, we wrześniu — 173.600, w październiku — 165.200, w listopadzie — 167.349, a w grudniu w początkach — 211.918. Obecnie liczba ta przekracza 300.000. Widzimy, że to jest ilość na Polskę ogromna. Samych robotników sezonowych, wedle przybliżonych danych, bo ścisłych nie znamy, jest przeszło 60.000, może około 65.000 — to jest więcej niż pewne, Widzimy, że z tej wielkiej masy bezrobotnych pewna część korzysta z zasiłków, inna nie korzysta. W listopadzie roku ubiegłego na 167.349 zarejestrowanych miało prawo do świadczeń tylko 69.189 bezrobotnych. W dniu 1 grudnia na 211.918 miało prawo tylko 91.249. Według bliższych danych zebranych głównie ze źródeł państwowych, urzędowych, które mamy, na tych 300.000 nie pobiera zasiłków około 220.000 łącznie z sezonowymi. Widzimy, że ilość olbrzymia, że ta masa ludzi w dzisiejszych warunkach, gdy nie pobiera świadczeń, jest w rozpaczliwej nędzy. Te rodziny ciągle żyją troską, co będzie dalej, jak się zaopiekować swojemi dziećmi, swoją rodziną.</u> | |
274 | + <u xml:id="u-31.6" who="#PSzczerkowski">Jeżeli weźmiemy sprawę robotników sezonowych, to większość tych robotników w miastach przemysłowych pracowała na t. zw. robotach publicznych. W tym roku z powodu kryzysu przepracowali oni przeważnie nie więcej niż 20 tygodni kiedy w normalnych czasach pracowali 6–8 miesięcy. Przeważnie nigdzie nie pracowano na robotach publicznych 6 dni, ale w Łodzi pracowano 5 dni, w Pabianicach 2, 3 dni, w Tomaszowie Mazowieckim 3 dni, w Piotrkowie 2 dni. Mam cyfry okręgów, gdzie bezrobocie najbardziej dotyka masy robotnicze. Jakie jest położenie tych bezrobotnych, którzy pracowali w ciągu 20 tygodni po 2, 3 dni w tygodniu? Przyjmowano do pracy ludzi z dużemi rodzinami, ludzi najbiedniejszych, bardzo ściśle kontrolowano to przez samorządy, i jeżeli przypadkiem dostał się na te roboty mniej potrzebujący, to miał wielkie szczęście. A dziś temu robotnikowi sezonowemu odmawia się świadczeń.</u> | |
275 | + <u xml:id="u-31.7" who="#PSzczerkowski">Czy to jest słuszne — pytam — czy to jest sprawa bez znaczenia dla państwa? Czy około 200.000 ludzi może z głodu konać, i to nikogo nie obchodzi? Wszak klasa robotnicza w czasach dzisiejszych ma wielkie znaczenie dla państwa; wszak ona tworzy tę produkcję, te bogactwa i ten wielki rozwój przemysłu. Prawda, mają wielkie zasługi inni ludzie, jak np. ludzie nauki i t. d., ale gdyby nie było klasy robotniczej, nie byłoby tego wszystkiego, co widzimy. Przedewszystkiem z tej pracy klasy robotniczej są bogactwa, są podatki, i z niej żyją wszyscy obywatele. Więc uważam, że wszyscy obywatele, a przedewszystkiem rząd, jest obowiązany dbać o tych, którzy w czasie kryzysu z głodu konają. Ale rząd...</u> | |
276 | + <u xml:id="u-31.8" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. Nic nie robi — prawda?)</u> | |
277 | + <u xml:id="u-31.9" who="#PSzczerkowski">...i opinia rządowa, prasa sanacyjna, pociesza.</u> | |
278 | + <u xml:id="u-31.10" who="#PSzczerkowski">Były czasy „radosnej twórczości”, że wszystko się polepszyło. W okresie lat 1926–27, kiedy było polepszenie, sanacja przypisywała główną zasługę tylko sobie: przyszły rządy pomajowe, to się wszystko polepszyło. O tem, że mieliśmy pożyczkę stabilizacyjną, że był strajk angielskich górników, że była koniunktura międzynarodowa, mało się mówiło, tylko wyliczano zasługi rządu. Kiedy dziś jest źle, kiedy kryzys się przewleka w nieskończoność, kiedy ten kryzys się powiększa, kiedy nędza i głód zajrzały do wsi, kiedy kryzys umacnia się na wsi, kiedy małorolni i średnio zamożni rolnicy żyją dziś tak samo w biedzie i nędzy, kiedy produkty rolne potaniały, kiedy siła konsumcyjna zupełnie zanika na wsi — a w mieście tak samo, wśród mieszczaństwa biedniejszego, wśród rzemiosła, drobnych kupców — kiedy rządy sanacyjne nie są w stanie, jak mówią, ściągnąć podatków, bo wszędzie jest źle, to jednak dzisiaj ta sama prasa sanacyjna mówi: to nie nasza wina, to jest przyczyna międzynarodowa, w innych państwach jest to samo,</u> | |
279 | + <u xml:id="u-31.11" who="#komentarz">(Głos: A Pan jak myśli?)</u> | |
280 | + <u xml:id="u-31.12" who="#PSzczerkowski">Tak wygląda sprawiedliwość.</u> | |
281 | + <u xml:id="u-31.13" who="#komentarz">(Głos: A Pan uważa, że nie?)</u> | |
282 | + <u xml:id="u-31.14" who="#PSzczerkowski">Przejdę do tych cyfr.</u> | |
283 | + <u xml:id="u-31.15" who="#komentarz">(Głos: Kolego Szczerkowski, a Pan uważa, że nie?)</u> | |
284 | + <u xml:id="u-31.16" who="#PSzczerkowski">Przejdę do tych cyfr, pozwól Pan.</u> | |
285 | + <u xml:id="u-31.17" who="#komentarz">(Głos: No dobrze, słuchamy.)</u> | |
286 | + <u xml:id="u-31.18" who="#PSzczerkowski">Według danych Międzynarodowego Biura Pracy w Genewie z ogłoszonej statystyki wynika, że w poszczególnych krajach, według stanu z grudnia roku ubiegłego procentowo do ilości zatrudnionych w przemyśle, mają bezrobotnych Niemcy 27,6%, Polska 26,3% Stany Zjednoczone 24,7%, Anglia 21%, Austria 20,9%, Australia 20,5%, Norwegia 12%. Holandia 9%, Szwajcaria 8.1,% Czechosłowacja 20,5%, Rumunia 4%, Belgia 2,8%, Francja 0,08%. Okazuje się, że Polska jest za Niemcami na drugiem miejscu. Jeżeli weźmiemy sytuację w Niemczech, jeżeli weźmiemy tamtejsze warunki, to tam kryzys jest spowodowany głównie racjonalizacją w przemyśle i tamtejszemi stosunkami, ale jeżeli weźmiemy wyższy poziom płac, udzielaną pomoc i stosunki tam panujące, to tam klasa robotnicza nie jest dotknięta taką nędzą, jak w Polsce.</u> | |
287 | + <u xml:id="u-31.19" who="#PSzczerkowski">Jeżeli chodzi o inne kraje, to pod tym względem dużo zrobiono, i ci bezrobotni w takiej strasznej nędzy się nie znajdują. Ale zważmy, że w Polsce był i jest jeszcze okres rządów dyktatorskich, który miał przynieść zbawienie dla szerokich mas ludowych. Mówią, że ja należę do ludzi bardzo umiarkowanych i patrzę na to jako robotnik i jako ten, który pracuje w ruchu zawodowym; jeżeli weźmiemy rządy dyktatorskie na świecie, które miały przynieść zbawienie ludom, to, jeżeli porównamy, co się dzieje w Rosji, we Włoszech, w Jugosławji i na Litwie, to zobaczymy, że tam przy dyktaturze są najniższe płace i największa nędza robotnika. Polska również przy dzisiejszym systemie rządzenia idzie w te same ślady. Jest dyktatura, ale co z tego ma klasa robotnicza? Niskie płace i nędzę.</u> | |
288 | + <u xml:id="u-31.20" who="#PSzczerkowski">A weźmy obecną sytuację. Obecna sytuacja jest taka, że życie w przemyśle zamiera. Co się dzieje w ostatnich czasach w przemyśle włókienniczym, wiecie Panowie z gazet, jest praca 3, 4 dni w tygodniu; na święta większość fabryk w Łodzi pracę zawiesiła. Redukcje w wielu fabrykach w Łodzi, w Białymstoku, w Zawierciu, w Bełchatowie, w Zduńskiej Woli i innych miastach. To samo mamy w szeregu innych miast, w przemyśle metalowym, w hutach i t. d. I w związku z tym kryzysem jest atak na płace robotnicze, obniża się płace robotnicze...</u> | |
289 | + <u xml:id="u-31.21" who="#komentarz">(Głos: Gdzie tak jest?)</u> | |
290 | + <u xml:id="u-31.22" who="#PSzczerkowski">W wielu miejscowościach, w Łodzi i t. d. Weźmy naprzykład Widzewską Manufakturę...</u> | |
291 | + <u xml:id="u-31.23" who="#komentarz">(Głosy: Kłamstwo, gdzie tak jest?)</u> | |
292 | + <u xml:id="u-31.24" who="#PSzczerkowski">W szeregu fabryk łódzkich.</u> | |
293 | + <u xml:id="u-31.25" who="#komentarz">(Głos: W Częstochowie w fabryce maszyn tak samo.)</u> | |
294 | + <u xml:id="u-31.26" who="#PSzczerkowski">W Zduńskiej Woli, Pabjanicach, były i są zatargi na tle obniżenia płac, i t. d. i t. d.</u> | |
295 | + <u xml:id="u-31.27" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. W. R.: W Łodzi nic dziwnego, bo tam socjaliści rządzą.)</u> | |
296 | + <u xml:id="u-31.28" who="#PSzczerkowski">Jakie jest stanowisko władz? Dzisiejsze Ministerstwo Pracy powinno wszystko uczynić, żeby Widzewskiej Manufakturze, największej firmie znanej, która się wzbogaciła, nie pozwolić zmieniać tych warunków. Na święta niektórzy robotnicy otrzymali swoje płace towarem, a niektórzy resztę w gotówce 3, 4, 5 zł. Musieli kupować przymusowo, a co do tych co mieszkają na Bałutach i w innych dzielnicach, to specjalnie żony ich musiały jechać po towar. Ustawa tego zabrania, ale ustawa jest złamana i inspekcja jest bezsilna wobec tego. Wprowadzenie zapłaty towarem jest bezprawiem.</u> | |
297 | + <u xml:id="u-31.29" who="#PSzczerkowski">Weźmy jeszcze inne kwiatki. Sejm Śląski został rozwiązany między innemi dlatego, że wyznaczył w budżecie bardzo poważną sumę na bezrobocie, w wysokości 8 milionów, że przewidywał pokrycie niedoboru z pensji prywatnych urzędników, którzy wiele zarabiają, jak stwierdzono, niektórzy do 30.000 miesięcznie. Więc dlatego, że Śląski Sejm szedł wydatnie z pomocą bezrobotnym, to było jedną z przyczyn rozwiązania tego Sejmu. Czy to jest słuszne? Czy tych robotników górnośląskich, którzy walczyli o niepodległość, którzy brali udział w powstaniu, serce nie boli, czy to jest słuszne stanowisko? Widzimy nie tylko z dzienników opozycyjnych, ale i z czerwonej prasy rządowej, ile jest wypadków samobójstw, otrucia z głodu i nędzy — Panowie czytają to i wiedzą o tem — przecie życie każdemu człowiekowi jest miłe, ale jeżeli ma ginąć z głodu, to woli iść na tamten świat niż konać powoli. To jest przyczyna tych samobójstw, rozwijających się chorób, gruźlicy, tyfusu — to jest Wasza zasługa.</u> | |
298 | + <u xml:id="u-31.30" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Do tegoście doprowadzili.)</u> | |
299 | + <u xml:id="u-31.31" who="#PSzczerkowski">A co się na tem polu robi? A dalej się zapowiada, że się wprowadza pomoc doraźną dla bezrobotnych. Wprowadza się pomoc doraźną, bo już niema innego wyjścia, aby tym, którzy konają z głodu, dać inną pomoc, niż jak robotnicy mówią — jałmużnę. Ale my wiemy, że kiedy wstrzymano zapomogi dla robotników sezonowych, to w Łodzi i innych dzielnicach kraju zaczęły się zaburzenia głodnych, a policja z bagnetami rozbija ich i rozpędza. W Tomaszowie też były zaburzenia, rozbito biuro, a w Pabjanicach tak pobito kobietę, że trzeba było ją aż zastrzykami ratować, bo była nieprzytomna. A kiedy mąż się odezwał, to do więzienia poszedł. Policja stale kolbuje i „uspakaja”, ale środkami administracyjnemi i policyjnemi nie rozwiążemy wielkiego problemu bezrobocia i na rozwiązanie tego trzeba szukać innych środków.</u> | |
300 | + <u xml:id="u-31.32" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jakich?)</u> | |
301 | + <u xml:id="u-31.33" who="#PSzczerkowski">Trzeba dążyć do zmiany polityki gospodarczej.</u> | |
302 | + <u xml:id="u-31.34" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jak?)</u> | |
303 | + <u xml:id="u-31.35" who="#PSzczerkowski">Trzeba dążyć do podwyższenia płac robotniczych,...</u> | |
304 | + <u xml:id="u-31.36" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jak?)</u> | |
305 | + <u xml:id="u-31.37" who="#PSzczerkowski">...do obniżenia ceny towarów przemysłowych.</u> | |
306 | + <u xml:id="u-31.38" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jak?)</u> | |
307 | + <u xml:id="u-31.39" who="#PSzczerkowski">Czy Rząd jest silny? Rząd jest silny wobec klasy robotniczej, ale Rząd jest słaby wobec kapitalistów. Wszak dziś za jedynką opowiedzieli się przedstawiciele kapitalistów i obszarników, przedstawiciele banków i wielkiego kupiectwa. Przecież oni mają program, oni mówią, że mają na wszystko lekarstwo. Niech Rząd wyda w myśl ich programu zarządzenia, ale Rząd nie wydaje, bo dziś kapitalizm sam jest bezsilny. I ten kryzys dzisiejszy sięga głęboko w podstawy ustroju kapitalistycznego, bo ten kryzys jest międzynarodowy. I nie faszyzm, nie dyktatura i nie burżuazja rozwiążą ten wielki problem, ale wysiłek demokracji świata i wysiłek klasy robotniczej I nie walka z ruchem robotniczym, zamykanie związków, rozbijanie i prześladowanie ruchu robotniczego, ale spotęgowanie go na przyszłość. Trzeba stworzyć siłę przeciwstawną klasy robotniczej, która jest tak gnębiona, wyzyskiwana, ma niskie płace. Głodowe płace nie podniosą konsumcji. I dziś nawet wybitni przedstawiciele przemysłu, uczeni, mówią że ta polityka była błędna w Polsce. Przypomnijcie sobie Panowie czasy lepszej koniunktury. W r. 1926–23 rząd poszedł na 5% w arbitrażu, przeciwstawiał się większym zwyżkom. Prowadził politykę gospodarczą interesów wielkiego kapitału. Jakie są dziś tego skutki? Zanik konsumcji, nędza się potęguje, dziś jest nędza na wsi i w mieście i Rząd jest bezsilny.</u> | |
308 | + <u xml:id="u-31.40" who="#PSzczerkowski">W tych czasach ciężkich nie wystarczy ta pomoc doraźna, udzielana od 29 do 45 zł miesięcznie tylko większym rodzinom bezrobotnym, zaś samotnych, kawalerów, panien, bezdzietnych, zupełnie pozbawia się zasiłków. Jak domagamy się przywrócenia zapomóg robotnikom sezonowym, tak domagamy się rozszerzenia zapomóg na wszystkich bezrobotnych, nie mających środków do życia.</u> | |
309 | + <u xml:id="u-31.41" who="#PSzczerkowski">Jeszcze słowo o samorządzie. Dziś jest tak, że wobec rozszerzających się chorób z nędzy, zachodzi konieczność rozszerzenia dożywiania dzieci w szkołach, a przedewszystkiem dożywiania tak samo tych dzieci w niższych latach, które nie chodzą do szkół, A gdy bezrobotni idą do magistratów i żądają tego, mówi się im, że niema pieniędzy. Samorządy mówią: nie tylko, że nam Rząd nie daje kredytów na zapomogi, ale zatrzymuje nam ściągane podatki na rachunek subwencyj, dawanych w latach poprzednich jako sumy bezzwrotne. Znam taki wypadek w Pabjanicach, że jeszcze za czasów rządu ludowego dano kredyty na roboty publiczne, a teraz Rząd żąda, żeby mu to miasto oddało.</u> | |
310 | + <u xml:id="u-31.42" who="#PSzczerkowski">W dziesiątkach wypadków jest tak, że Rząd zatrzymuje podatki na rachunek dawno wpłaconych rat na roboty publiczne i inne. I samorządy są w położeniu bez wyjścia, są zarżnięte, i mówią niektórzy prezydenci, że sytuacja jest rozpaczliwa i że nie będzie lepiej.</u> | |
311 | + <u xml:id="u-31.43" who="#PSzczerkowski">Więc jeżeli Rząd prowadzi taką politykę, to ta polityka musi się zemścić, nie tylko na klasie robotniczej, ale ona jest szkodliwa dla Państwa, dla dobrobytu ludności, a przedewszystkiem dla szerokich mas ludowych.</u> | |
247 | 312 | </div> |
248 | 313 | <div xml:id="div-32"> |
249 | - <u xml:id="u-32.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Winiarski.</u> | |
314 | + <u xml:id="u-32.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Wawrzynowski.</u> | |
250 | 315 | </div> |
251 | 316 | <div xml:id="div-33"> |
252 | - <u xml:id="u-33.0" who="#PWiniarski">Nie chcę przedłużać tej dyskusji, ale ponieważ osobiście tu zostałem dotknięty, więc chciałbym na to zupełnie krótko odpowiedzieć.</u> | |
253 | - <u xml:id="u-33.1" who="#PWiniarski">Praca moja na Stanowisku komisarza likwidacyjnego ziem zachodnich i prezesa Urzędu Likwidacyjnego jest dostatecznie znana</u> | |
254 | - <u xml:id="u-33.2" who="#komentarz">(Różne głosy.), i mam tę pociechę, że była należycie, może ponad moje zasługi, oceniona.</u> | |
255 | - <u xml:id="u-33.3" who="#PWiniarski">(Głosy: O tak, dobrze oceniona.)*</u> | |
256 | - <u xml:id="u-33.4" who="#PWiniarski">Ale tu chodzi o cyfry. Mianowicie w sprawozdaniu Kontroli Państwowej znajdujemy co do likwidacji cyfry następujące — zostały tu przytoczone cyfry do końca 1927 r. i na rok 1928. Na Komisji Spraw Zagranicznych wszystkiemi środkami, które mam do swej dyspozycji, będę się starał współdziałać w wyjaśnieniu tych kwestii, a tu dodam jeszcze, że faktycznie likwidacja została wstrzymana w 1926 r., a ostatecznie z początkiem 1927 r.</u> | |
257 | - <u xml:id="u-33.5" who="#komentarz">(P. Hołówko: Powinna była być skończona do tego czasu.)</u> | |
258 | - <u xml:id="u-33.6" who="#PWiniarski">Cyfry, które tu podaję, dotyczą właściwie tej wcześniejszej epoki.</u> | |
259 | - <u xml:id="u-33.7" who="#PWiniarski">Rodzaj obiektów zlikwidowanych: wielka własność ponad 200 ha 89 obiektów o obszarze 95.500 ha — podaję w okrągłych cyfrach; mniejsza własność ziemska i osady rentowe 3.644 obiekty, ogólny obszar 53, prawie 54.000 ha; nieruchomości miejskie i instytucje użyteczności publicznej 1.625 obiektów, zakłady przemysłowo-handlowe 272 obiekty...</u> | |
260 | - <u xml:id="u-33.8" who="#komentarz">(Głos: Za jaki czas?)</u> | |
261 | - <u xml:id="u-33.9" who="#PWiniarski">Do końca 1927 r., przedewszystkiem za 3 lata, 1924, 1925 i 1926. A od tego czasu zlikwidowano wielkiej własności jeden obiekt, mniejszej własności i osad rentowych 63, nieruchomości miejskich 40, zakład przemysłowy jeden. Sądzę, że te cyfry będziemy mogli jeszcze zbliska obejrzeć w Komisji Spraw Zagranicznych. Oklaski na prawicy ).*</u> | |
317 | + <u xml:id="u-33.0" who="#PWawrzynowski">Wysoki Sejmie! Słuchając przemówienia p. Szczerkowskiego, zadawałem sobie pytanie, czy p. poseł Szczerkowski wierzy choć w maleńkim procencie w to, co sam mówi.</u> | |
318 | + <u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(P. Szczerkowski: Wierzę święcie.)</u> | |
319 | + <u xml:id="u-33.2" who="#PWawrzynowski">Bardzo mnie to cieszy.</u> | |
320 | + <u xml:id="u-33.3" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Spełnijcie obietnice przedwyborcze przynajmniej.)</u> | |
321 | + <u xml:id="u-33.4" who="#PWawrzynowski">Nikt w Polsce kryzysu i bezrobocia, Panie Pośle, nie bagatelizuje. Jeżeli kto bagatelizuje, ty Wy przez swoją demagogię.</u> | |
322 | + <u xml:id="u-33.5" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
323 | + <u xml:id="u-33.6" who="#PWawrzynowski">Wiemy doskonale, że Panowie chcecie wygrywać na nędzy ludzkiej, ale my chcemy obiektywnie i rzeczowo tę sprawę traktować.</u> | |
324 | + <u xml:id="u-33.7" who="#komentarz">(Wrzawa. P. Niedziałkowski przerywa.)</u> | |
325 | + <u xml:id="u-33.8" who="#PWawrzynowski">Panie Pośle Niedziałkowski! Skoro Pański przyjaciel klubowy mówił różne absurdy, siedziałem cicho i nie przerywałem. Miałem możność tylko dwa słówka przemówić z Panem, pozatem nic więcej. Ale czy wszystkiemu dziś winien jest Rząd, Panie Pośle Szczerkowski? Kryzys gospodarczy obejmuje całą kulę ziemską. Czy w Ameryce, w Niemczech, w Austrii, Czechosłowacji, również rządzi Piłsudski i B. B.?</u> | |
326 | + <u xml:id="u-33.9" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: W Anglii?)</u> | |
327 | + <u xml:id="u-33.10" who="#PWawrzynowski">A w Anglii? W Anglii niema Piłsudskiego, ani B. B., odwrotnie — tam są koledzy z tej samej międzynarodówki, do której należy p. Szczerkowski, która poszła do wyborów pod hasłem walki z bezrobociem. A był wówczas 1 milion bezrobotnych, zaś w czasie rządów przyjaciół p. Szczerkowskiego bezrobocie wzrosło do 2 i pół miliona, czyli o 150%.</u> | |
328 | + <u xml:id="u-33.11" who="#komentarz">(Przerywania na ławach P. P. S.)</u> | |
329 | + <u xml:id="u-33.12" who="#PWawrzynowski">W Ameryce bezrobocie wynosi 8 milj., w Niemczech bezrobocie wzrosło właśnie wtedy, kiedy kanclerzem rządu Rzeszy był przyjaciel p. Szczerkowskiego p. Muller. A cały rząd pruski do dziś pod przewodnictwem p. Brauna jest socjalistyczny. Wzrosło bezrobocie niepomiernie do 4 milionów wtedy, kiedy przewodniczącym parlamentu Rzeszy jest właśnie przyjaciel klubu p. Szczerkowskiego...</u> | |
330 | + <u xml:id="u-33.13" who="#komentarz">(Głos: Słaba pociecha.)</u> | |
331 | + <u xml:id="u-33.14" who="#PWawrzynowski">...p. Loebe.</u> | |
332 | + <u xml:id="u-33.15" who="#komentarz">(Głos: Ale tam zasiłków nie odebrano.)</u> | |
333 | + <u xml:id="u-33.16" who="#PWawrzynowski">Bo ich nie było.</u> | |
334 | + <u xml:id="u-33.17" who="#komentarz">(Wesołość na ławach P. P. S. P. Reger: Nie wie, a gada, komediant.)</u> | |
335 | + <u xml:id="u-33.18" who="#PWawrzynowski">Panie Pośle, może Pan będzie się przynajmniej zachowywał poważnie.</u> | |
262 | 336 | </div> |
263 | 337 | <div xml:id="div-34"> |
264 | - <u xml:id="u-34.0" who="#Marszalek">Nikt już do głosu się nie zgłosił, odsyłam sprawę do Komisji Spraw Zagranicznych.</u> | |
265 | - <u xml:id="u-34.1" who="#Marszalek">Do punktu u) nikt się nie zapisał, odsyłam tę sprawę do Komisji Spraw Zagranicznych. To samo robię z punktem w) i z punktem z).</u> | |
266 | - <u xml:id="u-34.2" who="#Marszalek">Przystępujemy do 2 punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie pięciu projektów ustaw, dotyczących dodatkowych kredytów za okres budżetowy od 1 kwietnia 1930 r. do 31 marca 1931 r. Do punktu a) nikt nie zapisał się do głosu. Odsyłam do Komisji Budżetowej. Do punktu b) zapisał się p. Szczerkowski.</u> | |
338 | + <u xml:id="u-34.0" who="#Marszałek">Proszę zostawić uwagi dla mnie. Proszę mówcy nie przerywać.</u> | |
339 | + <u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(P. Reger: Niech nie prowokuje.)</u> | |
267 | 340 | </div> |
268 | 341 | <div xml:id="div-35"> |
269 | - <u xml:id="u-35.0" who="#PSzczerkowski">Wysoki Sejmie! Rząd przedłożył dwie ustawy, dotyczące kredytów w związku z bezrobociem. Uważamy, że ta sprawa jest bardzo ważna i ma pierwszorzędne znaczenie dla klasy robotniczej, a tak samo ma ogromne znaczenie ze stanowiska państwowego. Żyjemy w okresie masowego bezrobocia. Wszyscy świadomi dokładnie zdają sobie sprawę, w jakim położeniu znajdują się rzesze bezrobotnych. Zdawałoby się, że skoro Rząd przedkłada dodatkowe kredyty, to nas powinno zadowolić, że sprawa ta będzie należycie załatwiona. Uważamy, że te kredyty dodatkowe są konieczne, ale naszem zdaniem są one niewystarczające. Po wyjaśnieniach szczegółowych przez przedstawicieli Rządu na komisji będziemy mogli zgłosić swoje konkretne wnioski, jednak obchodzi nas już dzisiaj forma udzielania pomocy bezrobotnym, ta strona polityki rządowej, dotycząca szerokich mas robotniczych, przedewszystkiem tych mas bezrobotnych, które konają z głodu. Ustawa z dnia 18 lipca 1924 r. w art. 5 w ust. 3 mówi:</u> | |
270 | - <u xml:id="u-35.1" who="#PSzczerkowski">„W wypadku szczególnego braku pracy Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej na wniosek Zarządu Głównego Funduszu Bezrobocia w porozumieniu z zainteresowanemi Ministerstwami ma prawo uchylić na czas trwania sezonu martwego działalność powyższego przepisu w stosunku do poszczególnych kategorii pracowników sezonowych w poszczególnych miejscowościach”.</u> | |
271 | - <u xml:id="u-35.2" who="#PSzczerkowski">Rząd nie skorzystał z tego przepisu. Prasa sanacyjna, prasa rządowa mówi, że jest taka ustawa, że Rząd nie może udzielać świadczeń robotnikom sezonowym — a gdy się zgłasza delegacja do Ministerstwa Pracy, to przedstawiciele Ministerstwa oświadczają, że niema pieniędzy na ten cel, że potrzeba przynajmniej 15 milionów, ażeby te zapomogi robotnikom sezonowym wypłacić.</u> | |
272 | - <u xml:id="u-35.3" who="#PSzczerkowski">Chcę w związku z tem nadmienić, że robotnicy sezonowi obchodzą nie tylko miasta, samorządy, tam, gdzie jest wielki przemysł i gdzie są rzesze bezrobotnych, ale także i wieś, albowiem na szosach, drogach pracuje wielu robotników wiejskich, którzy tak samo dziś z głodu konają. To samo jest w miastach, lecz znacznie gorzej. I widzimy, że ta sprawa obchodzi wszystkich.</u> | |
273 | - <u xml:id="u-35.4" who="#PSzczerkowski">W tej sprawie partia nasza zgłosiła wniosek, jeżeli się nie mylę, na ostatniem posiedzeniu Sejmu przed świętami, wzywający Rząd, aby skorzystał z przepisów ustawy art. 5 i wydał zarządzenie przywrócenia zapomóg robotnikom sezonowym. Rząd dotychczas z tej ustawy nie skorzystał. Prawda ma swoje stanowisko zdecydowane, ale opinia robotnicza jest inna, nie podziela tego stanowiska, i my nie uważamy tego za sprawę drobną, ale za bardzo ważną i ze stanowiska państwowego.</u> | |
274 | - <u xml:id="u-35.5" who="#PSzczerkowski">Jeżeli weźmiemy cyfry, dotyczące bezrobocia, to w drugiej połowie r. ub. zdawało się, że bezrobocie się zmniejsza, że mamy nadzieję polepszenia, ale w końcu okazało się co innego, obecnie jest jeszcze gorzej. Chcę tu te cyfry przytoczyć, w lipcu 1930 r. —193.700, w sierpniu — 173 800, we wrześniu — 173.600, w październiku — 165.200, w listopadzie — 167.349, a w grudniu w początkach — 211.918. Obecnie liczba ta przekracza 300.000. Widzimy, że to jest ilość na Polskę ogromna. Samych robotników sezonowych, wedle przybliżonych danych, bo ścisłych nie znamy, jest przeszło 60.000, może około 65.000 — to jest więcej niż pewne, Widzimy, że z tej wielkiej masy bezrobotnych pewna część korzysta z zasiłków, inna nie korzysta. W listopadzie roku ubiegłego na 167.349 zarejestrowanych miało prawo do świadczeń tylko 69.189 bezrobotnych. W dniu 1 grudnia na 211.918 miało prawo tylko 91.249. Według bliższych danych zebranych głównie ze źródeł państwowych, urzędowych, które mamy, na tych 300.000 nie pobiera zasiłków około 220.000 łącznie z sezonowymi. Widzimy, że ilość olbrzymia, że ta masa ludzi w dzisiejszych warunkach, gdy nie pobiera świadczeń, jest w rozpaczliwej nędzy. Te rodziny ciągle żyją troską, co będzie dalej, jak się zaopiekować swojemi dziećmi, swoją rodziną.</u> | |
275 | - <u xml:id="u-35.6" who="#PSzczerkowski">Jeżeli weźmiemy sprawę robotników sezonowych, to większość tych robotników w miastach przemysłowych pracowała na t. zw. robotach publicznych. W tym roku z powodu kryzysu przepracowali oni przeważnie nie więcej niż 20 tygodni kiedy w normalnych czasach pracowali 6 — 8 miesięcy. Przeważnie nigdzie nie pracowano na robotach publicznych 6 dni, ale w Łodzi pracowano 5 dni, w Pabianicach 2, 3 dni, w Tomaszowie Mazowieckim 3 dni, w Piotrkowie 2 dni. Mam cyfry okręgów, gdzie bezrobocie najbardziej dotyka masy robotnicze. Jakie jest położenie tych bezrobotnych, którzy pracowali w ciągu 20 tygodni po 2, 3 dni w tygodniu? Przyjmowano do pracy ludzi z dużemi rodzinami, ludzi najbiedniejszych, bardzo ściśle kontrolowano to przez samorządy, i jeżeli przypadkiem dostał się na te roboty mniej potrzebujący, to miał wielkie szczęście. A dziś temu robotnikowi sezonowemu odmawia się świadczeń.</u> | |
276 | - <u xml:id="u-35.7" who="#PSzczerkowski">Czy to jest słuszne—pytam—czy to jest sprawa bez znaczenia dla państwa? Czy około 200.000 ludzi może z głodu konać, i to nikogo nie obchodzi? Wszak klasa robotnicza w czasach dzisiejszych ma wielkie znaczenie dla państwa; wszak ona tworzy tę produkcję, te bogactwa i ten wielki rozwój przemysłu. Prawda, mają wielkie zasługi inni ludzie, jak np. ludzie nauki i t. d., ale gdyby nie było klasy robotniczej, nie byłoby tego wszystkiego, co widzimy. Przedewszystkiem z tej pracy klasy robotniczej są bogactwa, są podatki, i z niej żyją wszyscy obywatele. Więc uważam, że wszyscy obywatele, a przedewszystkiem rząd, jest obowiązany dbać o tych, którzy w czasie kryzysu z głodu konają. Ale rząd</u> | |
277 | - <u xml:id="u-35.8" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. Nic nie robi — prawda?)</u> | |
278 | - <u xml:id="u-35.9" who="#PSzczerkowski">i opinia rządowa, prasa sanacyjna, pociesza.</u> | |
279 | - <u xml:id="u-35.10" who="#PSzczerkowski">Były czasy — „radosnej twórczości”, że wszystko się polepszyło. W okresie lat 1926 — 27, kiedy było polepszenie, sanacja przypisywała główną zasługę tylko sobie: przyszły rządy pomajowe, to się wszystko polepszyło. O tem, że mieliśmy pożyczkę stabilizacyjną, że był strajk angielskich górników, że była koniunktura międzynarodowa, mało się mówiło, tylko wyliczano zasługi rządu. Kiedy dziś jest źle, kiedy kryzys się przewleka w nieskończoność, kiedy ten kryzys się powiększa, kiedy nędza i głód zajrzały do wsi, kiedy kryzys umacnia się na wsi, kiedy małorolni i średnio zamożni rolnicy żyją dziś tak samo w biedzie i nędzy, kiedy produkty rolne potaniały, kiedy siła konsumcyjna zupełnie zanika na wsi — a w mieście tak samo, wśród mieszczaństwa biedniejszego, wśród rzemiosła, drobnych kupców — kiedy rządy sanacyjne nie są w stanie, jak mówią, ściągnąć podatków, bo wszędzie jest źle, to jednak dzisiaj ta sama prasa sanacyjna mówi: to nie nasza wina, to jest przyczyna międzynarodowa, w innych państwach jest to samo,</u> | |
280 | - <u xml:id="u-35.11" who="#komentarz">(Głos: A Pan jak myśli?)</u> | |
281 | - <u xml:id="u-35.12" who="#PSzczerkowski">Tak wygląda sprawiedliwość.</u> | |
282 | - <u xml:id="u-35.13" who="#komentarz">(Głos: A Pan uważa, że nie?)</u> | |
283 | - <u xml:id="u-35.14" who="#PSzczerkowski">Przejdę do tych cyfr.</u> | |
284 | - <u xml:id="u-35.15" who="#komentarz">(Głos: Kolego Szczerkowski, a Pan uważa, że nie?)</u> | |
285 | - <u xml:id="u-35.16" who="#PSzczerkowski">Przejdę do tych cyfr, pozwól Pan.</u> | |
286 | - <u xml:id="u-35.17" who="#komentarz">(Głos: No dobrze, słuchamy.)</u> | |
287 | - <u xml:id="u-35.18" who="#PSzczerkowski">Według danych Międzynarodowego Biura Pracy w Genewie z ogłoszonej statystyki wynika, że w poszczególnych krajach, według stanu z grudnia roku ubiegłego procentowo do ilości zatrudnionych w przemyśle, mają bezrobotnych Niemcy 27,6%, Polska 26,3% Stany Zjednoczone 24,7%, Anglia 21%, Austria 20,9%, Australia 20,5%, Norwegia 12%. Holandia 9%, Szwajcaria 8.1,% Czechosłowacja 20,5%, Rumunia 4%, Belgia 2,8%, Francja 0,08%. Okazuje się, że Polska jest za Niemcami na drugiem miejscu. Jeżeli weźmiemy sytuację w Niemczech, jeżeli weźmiemy tamtejsze warunki, to tam kryzys jest spowodowany głównie racjonalizacją w przemyśle i tamtejszemi stosunkami, ale jeżeli weźmiemy wyższy poziom płac, udzielaną pomoc i stosunki tam panujące, to tam klasa robotnicza nie jest dotknięta taką nędzą, jak w Polsce.</u> | |
288 | - <u xml:id="u-35.19" who="#PSzczerkowski">Jeżeli chodzi o inne kraje, to pod tym względem dużo zrobiono, i ci bezrobotni w takiej strasznej nędzy się nie znajdują. Ale zważmy, że w Polsce był i jest jeszcze okres rządów dyktatorskich, który miał przynieść zbawienie dla szerokich mas ludowych. Mówią, że ja należę do ludzi bardzo umiarkowanych i patrzę na to jako robotnik i jako ten, który pracuje w ruchu zawodowym; jeżeli weźmie- my rządy dyktatorskie na świecie, które miały przynieść zbawienie ludom, to, jeżeli porównamy, co się dzieje w Rosji, we Włoszech, w Jugosławji i na Litwie, to zobaczymy, że tam przy dyktaturze są najniższe płace i największa nędza robotnika. Polska również przy dzisiejszym systemie rządzenia idzie w te same ślady. Jest dyktatura, ale co z tego ma klasa robotnicza? Niskie płace i nędzę.</u> | |
289 | - <u xml:id="u-35.20" who="#PSzczerkowski">A weźmy obecną sytuację. Obecna sytuacja jest taka, że życie w przemyśle zamiera. Co się dzieje w ostatnich czasach w przemyśle włókienniczym, wiecie Panowie z gazet, jest praca 3, 4 dni w tygodniu; na święta większość fabryk w Łodzi pracę zawiesiła. Redukcje w wielu fabrykach w Łodzi, w Białymstoku, w Zawierciu, w Bełchatowie, w Zduńskiej Woli i innych miastach. To samo mamy w szeregu innych miast, w przemyśle metalowym, w hutach i t. d. I w związku z tym kryzysem jest atak na płace robotnicze, obniża się płace robotnicze...</u> | |
290 | - <u xml:id="u-35.21" who="#komentarz">(Głos: Gdzie tak jest?)</u> | |
291 | - <u xml:id="u-35.22" who="#PSzczerkowski">W wielu miejscowościach, w Łodzi i t. d. Weźmy naprzykład Widzewską Manufakturę...</u> | |
292 | - <u xml:id="u-35.23" who="#komentarz">(Głosy: Kłamstwo, gdzie tak jest?)</u> | |
293 | - <u xml:id="u-35.24" who="#PSzczerkowski">W szeregu fabryk łódzkich.</u> | |
294 | - <u xml:id="u-35.25" who="#komentarz">(Głos: W Częstochowie w fabryce maszyn tak samo.)</u> | |
295 | - <u xml:id="u-35.26" who="#PSzczerkowski">W Zduńskiej Woli, Pabjanicach, były i są zatargi na tle obniżenia płac, i t. d. i t. d.</u> | |
296 | - <u xml:id="u-35.27" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. W. R.: W Łodzi nic dziwnego, bo tam socjaliści rządzą.)</u> | |
297 | - <u xml:id="u-35.28" who="#PSzczerkowski">Jakie jest stanowisko władz? Dzisiejsze Ministerstwo Pracy powinno wszystko uczynić, żeby Widzewskiej Manufakturze, największej firmie znanej, która się wzbogaciła, nie pozwolić zmieniać tych warunków. Na święta niektórzy robotnicy otrzymali swoje płace towarem, a niektórzy resztę w gotówce 3, 4, 5 zł. Musieli kupować przymusowo, a co do tych co mieszkają na Bałutach i w innych dzielnicach, to specjalnie żony ich musiały jechać po towar. Ustawa tego zabrania, ale ustawa jest złamana i inspekcja jest bezsilna wobec tego. Wprowadzenie zapłaty towarem jest bezprawiem.</u> | |
298 | - <u xml:id="u-35.29" who="#PSzczerkowski">Weźmy jeszcze inne kwiatki. Sejm Śląski został rozwiązany między innemi dlatego, że wyznaczył w budżecie bardzo poważną sumę na bezrobocie, w wysokości 8 milionów, że przewidywał pokrycie niedoboru z pensji prywatnych urzędników, którzy wiele zarabiają, jak stwierdzono, niektórzy do 30.000 miesięcznie. Więc dlatego, że Śląski Sejm szedł wydatnie z pomocą bezrobotnym, to było jedną z przyczyn rozwiązania tego Sejmu. Czy to jest słuszne? Czy tych robotników górnośląskich, którzy walczyli o niepodległość, którzy brali udział w powstaniu, serce nie boli, czy to jest słuszne stanowisko? Widzimy nie tylko z dzienników opozycyjnych, ale i z czerwonej prasy rządowej, ile jest wypadków samobójstw, otrucia z głodu i nędzy — Panowie czytają to i wiedzą o tem — przecie życie każdemu człowiekowi jest miłe, ale jeżeli ma ginąć z głodu, to woli iść na tamten świat niż konać powoli. To jest przyczyna tych samobójstw, rozwijających się chorób, gruźlicy, tyfusu — to jest Wasza zasługa.</u> | |
299 | - <u xml:id="u-35.30" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.:</u> | |
300 | - <u xml:id="u-35.31" who="#PSzczerkowski">Do tegoście doprowadzili.)</u> | |
301 | - <u xml:id="u-35.32" who="#PSzczerkowski">A co się na tem polu robi? A dalej się zapowiada, że się wprowadza pomoc doraźną dla bezrobotnych. Wprowadza się pomoc doraźną, bo już niema innego wyjścia, aby tym, którzy konają z głodu, dać inną pomoc, niż jak robotnicy mówią — jałmużnę. Ale my wiemy, że kiedy wstrzymano zapomogi dla robotników sezonowych, to w Łodzi i innych dzielnicach kraju zaczęły się zaburzenia głodnych, a policja z bagnetami rozbija ich i rozpędza. W Tomaszowie też były zaburzenia, rozbito biuro, a w Pabjanicach tak pobito kobietę, że trzeba było ją aż zastrzykami ratować, bo była nieprzytomna. A kiedy mąż się odezwał, to do więzienia poszedł. Policja stale kolbuje i — „uspakaja”, ale środkami administracyjnemi i policyjnemi nie rozwiążemy wielkiego problemu bezrobocia i na rozwiązanie tego trzeba szukać innych środków.</u> | |
302 | - <u xml:id="u-35.33" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jakich?)</u> | |
303 | - <u xml:id="u-35.34" who="#PSzczerkowski">Trzeba dążyć do zmiany polityki gospodarczej.</u> | |
304 | - <u xml:id="u-35.35" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jak?)</u> | |
305 | - <u xml:id="u-35.36" who="#PSzczerkowski">Trzeba dążyć do podwyższenia płac robotniczych, (Głos na ławach B. B.: Jak?) do obniżenia ceny towarów przemysłowych.</u> | |
306 | - <u xml:id="u-35.37" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jak?)</u> | |
307 | - <u xml:id="u-35.38" who="#PSzczerkowski">Czy Rząd jest silny? Rząd jest silny wobec klasy robotniczej, ale Rząd jest słaby wobec kapitalistów. Wszak dziś za jedynką opowiedzieli się przedstawiciele kapitalistów i obszarników, przedstawiciele banków i wielkiego kupiectwa. Przecież oni mają program, oni mówią, że mają na wszystko lekarstwo. Niech Rząd wyda w myśl ich programu zarządzenia, ale Rząd nie wydaje, bo dziś kapitalizm sam jest bezsilny. I ten kryzys dzisiejszy sięga głęboko w podstawy ustroju kapitalistycznego, bo ten kryzys jest międzynarodowy. I nie faszyzm, nie dyktatura i nie burżuazja rozwiążą ten wielki problem, ale wysiłek demokracji świata i wysiłek klasy robotniczej I nie walka z ruchem robotniczym, zamykanie związków, rozbijanie i prześladowanie ruchu robotniczego, ale spotęgowanie go na przyszłość. Trzeba stworzyć siłę przeciwstawną klasy robotniczej, która jest tak gnębiona, wyzyskiwana, ma niskie płace. Głodowe płace nie podniosą konsumcji. I dziś nawet wybitni przedstawiciele przemysłu, uczeni, mówią że ta polityka była błędna w Polsce. Przypomnijcie sobie Panowie czasy lepszej koniuktury. W r. 1926—23 rząd poszedł na 5% w arbitrażu, przeciwstawiał się większym zwyżkom. Prowadził politykę gospodarczą interesów wielkiego kapitału. Jakie są dziś tego skutki? Zanik konsumcji, nędza się potęguje, dziś jest nędza na wsi i w mieście i Rząd jest bezsilny.</u> | |
308 | - <u xml:id="u-35.39" who="#PSzczerkowski">W tych czasach ciężkich nie wystarczy ta pomoc doraźna, udzielana od 29 do 45 zł miesięcznie tylko większym rodzinom bezrobotnym, zaś samotnych, kawalerów, panien, bezdzietnych, zupełnie pozbawia się zasiłków. Jak domagamy się przywrócenia zapomóg robotnikom sezonowym, tak domagamy się rozszerzenia zapomóg na wszystkich bezrobotnych, nie mających środków do życia.</u> | |
309 | - <u xml:id="u-35.40" who="#PSzczerkowski">Jeszcze słowo o samorządzie. Dziś jest tak, że wobec rozszerzających się chorób z nędzy, zachodzi konieczność rozszerzenia dożywiania dzieci w szkołach, a przedewszystkiem dożywiania tak samo tych dzieci w niższych latach, które nie chodzą do szkół, A gdy bezrobotni idą do magistratów i żądają tego, mówi się im, że niema pieniędzy. Samorządy mówią: nie tylko, że nam Rząd nie daje kredytów na zapomogi, ale zatrzymuje nam ściągane podatki na rachunek subwencyj, dawanych w latach poprzednich jako sumy bezzwrotne. Znam taki wypadek w Pabjanicach, że jeszcze za czasów rządu ludowego dano kredyty na roboty publiczne, a teraz Rząd żąda, żeby mu to miasto oddało.</u> | |
310 | - <u xml:id="u-35.41" who="#PSzczerkowski">W dziesiątkach wypadków jest tak, że Rząd zatrzymuje podatki na rachunek dawno wpłaconych rat na roboty publiczne i inne. I samorządy są w położeniu bez wyjścia, są zarżnięte, i mówią niektórzy prezydenci, że sytuacja jest rozpaczliwa i że nie będzie lepiej.</u> | |
311 | - <u xml:id="u-35.42" who="#PSzczerkowski">Więc jeżeli Rząd prowadzi taką politykę, to ta polityka musi się zemścić, nie tylko na klasie robotniczej, ale ona jest szkodliwa dla Państwa, dla dobrobytu ludności, a przedewszystkiem dla szerokich mas ludowych.</u> | |
342 | + <u xml:id="u-35.0" who="#PWawrzynowski">W Polsce jest 300.000 bezrobotnych, to liczba duża, ale Polska liczy 31 milionów mieszkańców, zaś maleńka Austria, która liczy 5 milionów mieszkańców, ma również 300.000 bezrobotnych, specjalnie Wiedeń, który ma zupełną możność samoistnego rozstrzygania pewnych rzeczy i gdzie również rządy spoczywają w rękach przyjaciół p. Szczerkowskiego. W Polsce, w roku 1926, kiedy Panowie brali udział w rządzie koalicyjnym, mieliśmy 360.000 bezrobotnych przy 29 milj. mieszkańców. Dziś mamy 31 milj. mieszkańców, a bezrobotnych mamy 300.000, lecz nie było dotąd takiego kryzysu gospodarczego, jaki jest dziś na całym świecie.</u> | |
343 | + <u xml:id="u-35.1" who="#PWawrzynowski">Ale w jaki sposób chcecie Panowie zaradzić temu bezrobociu? Koledzy Wasi ze Stronnictwa Chłopskiego w Komisji Budżetowej postawili wniosek o redukcję płac pracowniczych o 15%, a koledzy z innego odłamu opozycji postawili wniosek o zredukowanie 4% pracowników państwowych, czyli o wytworzeniu nowej falangi bezrobotnych, a Panowie na każdym kroku atakujecie Rząd, że Rząd nic nie robi, że Rząd nie myśli o bezrobotnych i robicie to w chwili, kiedy Rząd przychodzi z dwoma nowemi ustawami skarbowemi, które o tem traktują.</u> | |
344 | + <u xml:id="u-35.2" who="#PWawrzynowski">Na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów również w związku z bezrobociem postanowiono, że wszystkie ministerstwa mają do marca przygotować materiały, ażeby właśnie martwy sezon uruchomić wcześniej, żeby przedsiębiorcy mogli wcześniej wiedzieć, jakie będą zamówienia Rządu. Ministerstwo Pracy jest przeciwne obniżeniu płac pracowniczych, wbrew temu, co tu mówił p. Szczerkowski, bo tendencje niektórych fabryk jeszcze nie odzwierciedlają tendencji Rządu, zaś tendencja Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej jest zupełnie wyraźnie i stanowczo przeciwna obniżaniu płac, Rząd ma tę pomoc na względzie, udzielając kredytu dla samorządu dla uruchomienia pracy dla bezrobotnych,</u> | |
345 | + <u xml:id="u-35.3" who="#komentarz">(Głos: Gdzie?)</u> | |
346 | + <u xml:id="u-35.4" who="#PWawrzynowski">Jakto: gdzie? Pan chyba nie jest tak naiwny, żeby Pan nie wiedział.</u> | |
347 | + <u xml:id="u-35.5" who="#PWawrzynowski">Trudno inaczej przemówienie p. Szczerkowskiego traktować jak tylko jako wystąpienie demagogiczne, obliczone na to, aby wobec tej wielkiej nędzy pracowniczej zdobyć sobie trochę aplauzu, gdyż pozatem ja nic w przemówieniu p. Szczerkowskiego zobaczyć nie mogę.</u> | |
348 | + <u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
312 | 349 | </div> |
313 | 350 | <div xml:id="div-36"> |
314 | - <u xml:id="u-36.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Wawrzynowski.</u> | |
351 | + <u xml:id="u-36.0" who="#Marszałek">Wpłynął wniosek p. Siedleckiego o przerwanie dyskusji. Proszę Posłów, którzy są za przerwaniem, ażeby wstali. Stoi większość, dyskusja przerwana. Odsyłam sprawę do Komisji Budżetowej.</u> | |
352 | + <u xml:id="u-36.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do następnego punktu: punkt c). Głos ma p. Piotrowski.</u> | |
315 | 353 | </div> |
316 | 354 | <div xml:id="div-37"> |
317 | - <u xml:id="u-37.0" who="#PWawrzynowski">Wysoki Sejmie! Słuchając przemówienia p. Szczerkowskiego, zadawałem sobie pytanie, czy p. poseł Szczerkowski wierzy choć w maleńkim procencie w to, co sam mówi.</u> | |
318 | - <u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(P. Szczerkowski: Wierzę święcie.)</u> | |
319 | - <u xml:id="u-37.2" who="#PWawrzynowski">Bardzo mnie to cieszy.</u> | |
320 | - <u xml:id="u-37.3" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Spełnijcie obietnice przedwyborcze przynajmniej.)</u> | |
321 | - <u xml:id="u-37.4" who="#PWawrzynowski">Nikt w Polsce kryzysu i bezrobocia, Panie Pośle, nie bagatelizuje. Jeżeli kto bagatelizuje, ty Wy przez swoją demagogię.</u> | |
322 | - <u xml:id="u-37.5" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
323 | - <u xml:id="u-37.6" who="#PWawrzynowski">Wiemy doskonale, że Panowie chcecie wygrywać na nędzy ludzkiej, ale my chcemy obiektywnie i rzeczowo tę sprawę traktować.</u> | |
324 | - <u xml:id="u-37.7" who="#komentarz">(Wrzawa. P. Niedziałkowski przerywa.)</u> | |
325 | - <u xml:id="u-37.8" who="#PWawrzynowski">Panie Pośle Niedziałkowski! Skoro Pański przyjaciel klubowy mówił różne absurdy, siedziałem cicho i nie przerywałem. Miałem możność tylko dwa słówka przemówić z Panem, pozatem nic więcej. Ale czy wszystkiemu dziś winien jest Rząd, Panie Pośle Szczerkowski? Kryzys gospodarczy obejmuje całą kulę ziemską. Czy w Ameryce, w Niemczech, w Austrii, Czechosłowacji, również rządzi Piłsudski i B. B.? (Głos na ławach B. B.: W Anglii?) A w Anglii? W Anglii niema Piłsudskiego, ani B. B., odwrotnie — tam są koledzy z tej samej międzynarodówki, do której należy p. Szczerkowski, która poszła do wyborów pod hasłem walki z bezrobociem. A był wówczas 1 milion bezrobotnych, zaś w czasie rządów przyjaciół p. Szczerkowskiego bezrobocie wzrosło do 2 i pół miliona, czyli o 150%.</u> | |
326 | - <u xml:id="u-37.9" who="#komentarz">(Przerywania na ławach P. P. S.)</u> | |
327 | - <u xml:id="u-37.10" who="#PWawrzynowski">W Ameryce bezrobocie wynosi 8 milj., w Niemczech bezrobocie wzrosło właśnie wtedy, kiedy kanclerzem rządu Rzeszy był przyjaciel p. Szczerkowskiego p. Muller. A cały rząd pruski do dziś pod przewodnictwem p. Brauna jest socjalistyczny. Wzrosło bezrobocie niepomiernie do 4 milionów wtedy, kiedy przewodniczącym parlamentu Rzeszy jest właśnie przyjaciel klubu p. Szczerkowskiego (Głos: Słaba pociecha.) p. Loebe.</u> | |
328 | - <u xml:id="u-37.11" who="#komentarz">(Głos: Ale tam zasiłków nie odebrano.)</u> | |
329 | - <u xml:id="u-37.12" who="#PWawrzynowski">Bo ich nie było.</u> | |
330 | - <u xml:id="u-37.13" who="#komentarz">(Wesołość na ławach P. P. S. P. Reger: Nie wie, a gada, komediant.)</u> | |
331 | - <u xml:id="u-37.14" who="#PWawrzynowski">Panie Pośle, może Pan będzie się przynajmniej zachowywał poważnie.</u> | |
355 | + <u xml:id="u-37.0" who="#PPiotrowski">Wysoki Sejmie! Tak zwany Rząd silnej ręki przystępuje do wykonania swojego planu podatkowego i uzdrowienia życia gospodarczego... Tak jest, mamy fakty. W rezultacie jednego z przedłożeń rządowych wniesionych na jednem z poprzednich posiedzeń artykuł pierwszej potrzeby podrożeć ma w najbliższej przyszłości, mianowicie zapałki z 7 na 10 groszy.</u> | |
356 | + <u xml:id="u-37.1" who="#PPiotrowski">Dzisiaj występuje się z drugiem przedłożeniem o dodatkowych kredytach w sprawie egzekutorów, ażeby śrubę podatkową bardziej nacisnąć. Przed chwilą słyszeliśmy o ciężkiej sytuacji z ust p. posła z partii rządowej, który nas pocieszał, że wszędzie jest źle to i w Polsce jest źle. A przecież bardzo jeszcze niedawno, bo jeszcze echa kampanii wyborczej nie przebrzmiały, jeszcze strzępy afiszów Jedynki widzimy na murach domów miast i wsi, słyszeliśmy, że właśnie rządy silnej ręki, rządy pomajowe uzdrowiły stosunki gospodarcze, że wyprowadziły kraj z chaosu i anarchii. Widzieliśmy wszędzie w całym kraju wyborcze malowanki B. B., które jeszcze można oglądać na ulicach Warszawy, jaki to dobrobyt zapanował w fabrycznych osadach, po wsiach, ile wybudowano szkół, jak system podatkowy uporządkowano. A dzisiaj już w dwa miesiące po kampanii wyborczej Panowie powiadacie, że jest ciężko, że wszędzie na świecie jest ciężko.</u> | |
357 | + <u xml:id="u-37.2" who="#PPiotrowski">Zdawałoby się, że wobec tego przyjdziecie z jakimś przemyślonym planem gospodarczym, z planem, dotyczącym reformy systemu podatkowego, podniesienia konsumcji i t. d. A zamiast tego z ust p. Ministra Skarbu słyszeliśmy to samo, co przed chwilą od posła partii B. B., że kryzys jest światowy, że źródło jego jest w Ameryce, a my jesteśmy tylko jego ofiarami. A więc z Waszej strony jedynie bierność i poddanie się temu co się dzieje.</u> | |
358 | + <u xml:id="u-37.3" who="#PPiotrowski">W dzisiejszych czasach ciężkich, wprost tragicznych pod względem gospodarczym, kiedy rozpięcie cen gniecie wieś, kiedy spadają na wsi ceny zboża i bydła, a widoki na eksport płodów rolnych są najgorsze, zapowiedziano bowiem podniesienie stawek celnych m. in. na trzodę przez Czechosłowację i Austrię, co uderza w drobne gospodarstwa rolne, a pamiętać należy, że według obliczeń i statystyki Instytutu Rolnego w Puławach 22% całego dochodu drobnych gospodarstw płynie właśnie ze sprzedaży trzody, kiedy w miastach jest bezrobocie w pełni, o czem szczegółowo mówił mój kolega klubowy poseł Szczerkowski, kiedy kurczy się produkcja i obroty, w tej tragicznej chwili zamiast ulżyć ludności rząd „silnej ręki”, rząd Brześcia, rząd, którego premier zapowiadał łamanie kości przeciwnikom politycznym...</u> | |
359 | + <u xml:id="u-37.4" who="#komentarz">(Wrzawa i różne okrzyki na ławach B. B.)</u> | |
360 | + <u xml:id="u-37.5" who="#PPiotrowski">...jak na ironię przychodzi z dodatkowemi kredytami w sprawie egzekutorów podatkowych!</u> | |
361 | + <u xml:id="u-37.6" who="#komentarz">(Oklaski na ławach P. P. S.)</u> | |
362 | + <u xml:id="u-37.7" who="#PPiotrowski">Proszę Panów, co to ma znaczyć? Oto jest symbol systemu, który dziś w Polsce rządzi.</u> | |
363 | + <u xml:id="u-37.8" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B. B.)</u> | |
364 | + <u xml:id="u-37.9" who="#PPiotrowski">Jest to Waszych rządów symbol — i nie zakrzyczycie nawet swemi 250 głosami tego faktu z rzeczywistości smutnej w kraju. Pomyślcie tylko Panowie, co to się dzieje podczas Waszych „błogosławionych” rządów! Dochody Skarbu Państwa we wrześniu 1929 r. wynosiły 238 milionów, w październiku 270 milionów, w listopadzie 273 miliony. W roku 1930 w tych samych miesiącach już wynoszą: 222 miliony, 234 miliony, a w listopadzie w jednym z najlepszych miesięcy podatkowych, tylko 223 miliony. Oto obraz Waszych cztero i półletnich rządów, które w kraju sprawujecie.</u> | |
365 | + <u xml:id="u-37.10" who="#PPiotrowski">Wy macie jako środek przeciw temu tylko jedną drogę, drogę policyjną, drogę egzekucji, śruby podatkowej, sankcji karnej, licytacji i niszczenia warsztatów pracy. Przypominam, że w preliminarzu budżetowym 1930–31 same odsetki za zwłokę, kary, należności egzekucyjne i grzywny z podatków bezpośrednich tworzą niejako nowy podatek, który wynosi 44 miliony. W ostatnich 7 miesiącach, od kwietnia do października z tego źródła podatkowego, to jest za grzywny za zwłokę, kary, należności egzekucyjne ściągnięto 22 miliony. Egzekutorzy działają, śruba podatkowa naciskała. Może kto powie: przedstawiciele klasy robotniczej powinni z zadowoleniem powitać właśnie taką śrubę podatkową. Ale my wiemy z praktyki, kogo dotyka ta śruba fiskalna, kogo dotyka egzekutor i licytacja — dotyka najbiedniejszych płatników w całym kraju. A jako dowód biorę te tysiące licytacji po wsiach, po miasteczkach, gdzie się licytuje sprzęty domowe, nawet narzędzia pracy, zamyka się warsztaty, gdzie się chłopom sprzedaje ostatnie sztuki trzody czy bydła.</u> | |
366 | + <u xml:id="u-37.11" who="#komentarz">(Głos: Kłamstwo.)</u> | |
367 | + <u xml:id="u-37.12" who="#PPiotrowski">Wy, Panowie, tam nie byliście, bo na wsi i po miasteczkach starosta i policjant wybory robił za Was. Ale Panowie zebrani,...</u> | |
368 | + <u xml:id="u-37.13" who="#komentarz">(Wesołość.)</u> | |
369 | + <u xml:id="u-37.14" who="#PPiotrowski">...tak jest, Panowie zebrani posłowie, Wy nie macie styczności z ludnością, bo mieliście — powtarzam — styczność z nią tylko przez starostów i policję, a obecnie przez egzekutorów.</u> | |
370 | + <u xml:id="u-37.15" who="#PPiotrowski">Dalsze fakty: otóż ogłoszono upadłości w roku 1928–228, w 1929–516, a za trzy kwartały 1930 roku, to znaczy za ostatnich 9 miesięcy — 627 upadłości.</u> | |
371 | + <u xml:id="u-37.16" who="#komentarz">(P. Wiślicki: Gdybyście Wy rządzili, ileby było?)</u> | |
372 | + <u xml:id="u-37.17" who="#PPiotrowski">Panie pośle Wiślicki! Pan się u swoich wyborców na Nalewkach nie może pokazać, bo tam zamykają sklepy z powodu bankructw.</u> | |
373 | + <u xml:id="u-37.18" who="#PPiotrowski">Inna znowu statystyka mówi: zaprotestowano weksli w ostatnich 3-ch miesiącach po 102, 104, 114 milionów złotych miesięcznie.</u> | |
374 | + <u xml:id="u-37.19" who="#PPiotrowski">Dodatkowe kredyty na nową armię egzekutorów wcale nie dotyczą podatników uprzywilejowanych, wcale nie dotyczą tych, którzy zalegają z podatkami na kwoty milionowe. Panowie, Wy dobrze wiecie, gdzie są te zaległe idące w miliony złotych podatki! Są one u hr. Tarnowskiego, u ks. Radziwiłła, u ks. Lubomirskiego. Faktem jest, że sam książę pszczyński, Wasz zwolennik, zwolennik partii rządowej, zalega sam 15 milionów zł wobec Skarbu Państwa. I tam egzekutor podatkowy nie pójdzie, ażeby mu sprzedać, czy rozparcelować dobra pszczyńskie na Górnym Śląsku.</u> | |
375 | + <u xml:id="u-37.20" who="#PPiotrowski">Dlatego wygląda to na ironię, kiedy dzisiaj, w chwili obumarcia życia gospodarczego, w chwili, kiedy kurczą się wszelkie dochody, kiedy śruby podatkowej nie można więcej dociągnąć, jak w ubiegłych latach, przychodzi się z 500 tysiącami zł dodatkowych kredytów — jak na ironię — na egzekutorów, którzy mają ściągać podatki u tych, którym zostały ostatnie narzędzia pracy i zrujnowane warsztaty czy gospodarstwa.</u> | |
376 | + <u xml:id="u-37.21" who="#PPiotrowski">W świetle takich faktów, w obliczu ponurego życia, pokazuje się, że Wy macie tylko jeden środek: egzekutora, policję i więzienie. Innych środków nie macie. To jest Wasze bankructwo i to jest cecha Waszego systemu. Łatwiej jest grozić łamaniem kości opozycji, niż rozwiązywać surowe, ciężkie i żmudne zagadnienia życia gospodarczego. Rozwiązywanie zagadnień życia gospodarczego jest ponad Wasze siły, i Wy sobie nie zdołacie dać z tem rady, choćbyście nawet jeszcze 4 pułkowników czy generałów do Rządu wprowadzili.</u> | |
377 | + <u xml:id="u-37.22" who="#PPiotrowski">I dlatego też dzisiaj mści się na Was system polityki gospodarczej. Wbrew naszemu stanowisku w Komisjach Skarbowej i Budżetowej Sejmu przerzucono ciężar świadczeń na rzecz Państwa z wielkich na drobnych płatników. System podatkowy opiera się na dowolności w szacunku dochodów, tak, że na łup fiskalizmu wydano bezbronnego i drobnego podatnika. Przeżytek podatkowy w postaci podatku przemysłowego, czyli obrotowego, doprowadził do nędzy warsztaty pracy.</u> | |
378 | + <u xml:id="u-37.23" who="#komentarz">(Głos: A kto go ustalił?)</u> | |
379 | + <u xml:id="u-37.24" who="#PPiotrowski">Goście Wy obiecywali w kampanii wyborczej, Wy, specjaliści od demagogii politycznej?</u> | |
380 | + <u xml:id="u-37.25" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach B. B.)</u> | |
381 | + <u xml:id="u-37.26" who="#PPiotrowski">Przed wyborami zwoływali starostowie kupców żydowskich po miastach i mówili im: „jak nie będziecie głosowali do 100% na jedynkę, to my Was zniszczymy licytacjami?</u> | |
382 | + <u xml:id="u-37.27" who="#komentarz">(P. Wiślicki: Pokaż Pan choć jednego takiego)</u> | |
383 | + <u xml:id="u-37.28" who="#PPiotrowski">I co się okazało? Ludność żydowska....</u> | |
384 | + <u xml:id="u-37.29" who="#komentarz">(P. Wiślicki: Przez dziesięć lat na Was głosowała i co z tego miała?)</u> | |
385 | + <u xml:id="u-37.30" who="#PPiotrowski">...w miastach i miasteczkach zniknęła z list żydowskich, powiększyła stan posiadania jedynki o 50–100% głosów, bo ani jeden Żyd nie głosował w wielu miastach, ani na żydowskie, ani na żadne inne listy, tylko na jedynkę...</u> | |
386 | + <u xml:id="u-37.31" who="#komentarz">(P. Wiślicki: To i dobrze.)</u> | |
387 | + <u xml:id="u-37.32" who="#PPiotrowski">...pod terorem starostów. A dziś zamiast ulg dajecie im egzekutorów podatkowych....</u> | |
388 | + <u xml:id="u-37.33" who="#komentarz">(P. Wiślicki: To się Panu nie uda.)</u> | |
389 | + <u xml:id="u-37.34" who="#PPiotrowski">Lecz dziś ludzie tamtejsi odczuwają na własnej skórze tę obłudę i tę demagogię, którą Wyście rozpasali w ostatnich 3 miesiącach.</u> | |
390 | + <u xml:id="u-37.35" who="#komentarz">(P. Wiślicki: Żydzi nie będą na Was głosowali, bo się już dostatecznie sparzyli.)</u> | |
391 | + <u xml:id="u-37.36" who="#PPiotrowski">Na nas nigdy nie głosowali.</u> | |
392 | + <u xml:id="u-37.37" who="#PPiotrowski">Jak nazwać takie postępowanie, jak to, że wystawia się na licytację ostatnie sprzęty, niezbędne narzędzia pracy, rujnuje się warsztaty z powodu zalegających podatków, a zalegają one dlatego, że podatnik jest w nędzy, puszcza się zaś wolno książąt pszczyńskich, hr. Zamojskich, Tarnowskich, ks. Radziwiłłów, bo oni mają wpływy, są filarami dzisiejszego systemu rządzenia w Polsce. Tych się puszcza, a licytuje się tego na biedniejszego.</u> | |
393 | + <u xml:id="u-37.38" who="#PPiotrowski">W imię tej biednej ludności pracującej, włościan, biedoty miejskiej i małomiasteczkowej zakładamy uroczysty protest przeciwko wydaniu nowych setek tysięcy na nową armię egzekutorów. Domagamy się ściągnięcia wielkich zaległości milionowych od książąt pszczyńskich i innych panów magnatów, ściągnięcia tych milionowych kwot, żeby w ten sposób zasilić Skarb Państwa, żeby oszczędności racjonalne w budżecie przeprowadzić i w ten sposób dziesiątki i setki milionów oszczędzić.</u> | |
394 | + <u xml:id="u-37.39" who="#PPiotrowski">Piętnując wasz system, i wykazując na Waszym symbolu w postaci egzekutora bankructwa Waszej gospodarki, będziemy i w komisji i drugiem i trzeciem czytaniu na plenum Sejmu przeciw przedłożeniom głosować. Pójdziemy do ludności, i objaśnimy ją, aby was w świetle prawdy zobaczyła.</u> | |
332 | 395 | </div> |
333 | 396 | <div xml:id="div-38"> |
334 | - <u xml:id="u-38.0" who="#Marszalek">Proszę zostawić uwagi dla mnie. Proszę mówcy nie przerywać.</u> | |
335 | - <u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(P.</u> | |
336 | - <u xml:id="u-38.2" who="#Marszalek">Reger: Niech nie prowokuje.)</u> | |
397 | + <u xml:id="u-38.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Kierownik Ministerstwa Skarbu.</u> | |
337 | 398 | </div> |
338 | 399 | <div xml:id="div-39"> |
339 | - <u xml:id="u-39.0" who="#PWawrzynowski">W Polsce jest 300.000 bezrobotnych, to liczba duża, ale Polska liczy 31 milionów mieszkańców, zaś maleńka Austria, która liczy 5 milionów mieszkańców, ma również 300.000 bezrobotnych, specjalnie Wiedeń, który ma zupełną możność samoistnego rozstrzygania pewnych rzeczy i gdzie również rządy spoczywają w rękach przyjaciół p. Szczerkowskiego. W Polsce, w roku 1926, kiedy Panowie brali udział w rządzie koalicyjnym, mieliśmy 360.000 bezrobotnych przy 29 milj. mieszkańców. Dziś mamy 31 milj. mieszkańców, a bezrobotnych mamy 300.000, lecz nie było dotąd takiego kryzysu gospodarczego, jaki jest dziś na całym świecie.</u> | |
340 | - <u xml:id="u-39.1" who="#PWawrzynowski">Ale w jaki sposób chcecie Panowie zaradzić temu bezrobociu? Koledzy Wasi ze Stronnictwa Chłopskiego w Komisji Budżetowej postawili wniosek o redukcję płac pracowniczych o 15%, a koledzy z innego odłamu opozycji postawili wniosek o zredukowanie 4% pracowników państwowych, czyli o wytworzeniu nowej falangi bezrobotnych, a Panowie na każdym kroku atakujecie Rząd, że Rząd nic nie robi, że Rząd nie myśli o bezrobotnych i robicie to w chwili, kiedy Rząd przychodzi z dwoma nowemi ustawami skarbowemi, które o tem traktują.</u> | |
341 | - <u xml:id="u-39.2" who="#PWawrzynowski">Na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów również w związku z bezrobociem postanowiono, że wszystkie ministerstwa mają do marca przygotować materiały, ażeby właśnie martwy sezon uruchomić wcześniej, żeby przedsiębiorcy mogli wcześniej wiedzieć, jakie będą zamówienia Rządu. Ministerstwo Pracy jest przeciwne obniżeniu płac pracowniczych, wbrew temu, co tu mówił p. Szczerkowski, — bo tendencje niektórych fabryk jeszcze nie odzwierciedlają tendencji Rządu, zaś tendencja Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej jest zupełnie wyraźnie i stanowczo przeciwna obniżaniu płac, Rząd ma tę pomoc na względzie, udzielając kredytu dla samorządu dla uruchomienia pracy dla bezrobotnych,</u> | |
342 | - <u xml:id="u-39.3" who="#komentarz">(Głosi Gdzie?)</u> | |
343 | - <u xml:id="u-39.4" who="#PWawrzynowski">Jakto: gdzie? Pan chyba nie jest tak naiwny, żeby Pan nie wiedział.</u> | |
344 | - <u xml:id="u-39.5" who="#PWawrzynowski">Trudno inaczej przemówienie p. Szczerkowskiego traktować jak tylko jako wystąpienie demagogiczne, obliczone na to, aby wobec tej wielkiej nędzy pracowniczej zdobyć sobie trochę aplauzu, gdyż pozatem ja nic w przemówieniu p. Szczerkowskiego zobaczyć nie mogę.</u> | |
345 | - <u xml:id="u-39.6" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u> | |
400 | + <u xml:id="u-39.0" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Proszę Panów! Wysłuchałem bardzo tragicznej mowy p. posła Piotrowskiego, ale muszę stwierdzić, że nie jemu ją mamy do zawdzięczenia. Zawdzięczamy ją prof. Rybarskiemu i prosiłbym by pos. Piotrowski p. prof. Rybarskiemu za tę śliczną okazję podziękował.</u> | |
401 | + <u xml:id="u-39.1" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Sprawa przedstawia się w sposób następujący: W budżecie roku zeszłego preliminowaliśmy na sekwestratorów taką sumę, jaką preliminowaliśmy w roku poprzednim. Pan prof. Rybarski uznał, że jest ona wygórowana, obniżył realny kredyt i wskutek tego zjawił się kredyt dodatkowy. Więc cała ta mowa i całe to piękne wystąpienie nie miałoby miejsca, gdyby w roku zeszłym Komisja Budżetowa zechciała realnie preliminować.</u> | |
402 | + <u xml:id="u-39.2" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Nie będę dyskutował z p. posłem Piotrowskim o wszystkich szczegółach przezeń poruszanych, dlatego, że do takiej dyskusji trzeba sprowadzić ze sobą encyklopedię i dowodzić punkt po punkcie, gdzie się myli, a gdzie umyślnie sprawę wyjaskrawia. Natomiast to, co powiedział o śrubie podatkowej, jakoby specjalnie w tym roku przykręconej, jest nieścisłe. Powołam się przeciwko pos. Piotrowskiemu na p. posła Pragiera, który był łaskaw stwierdzić w jednym z artykułów w „Robotniku”, że musi przyznać lojalnie, iż Minister Skarbu stara się ulgi podatkowe dać i w miarę możności je daje. Więc może panowie zechcą się porozumieć między sobą, zanim będą podnosić do godności jakiegoś symbolu kredyt dodatkowy, który jest zgłoszony dlatego tylko, że panowie świadomie byli łaskawi głosować w roku zeszłym, jako Centrolew, za jawnie nierealnym wnioskiem p. prof. Rybarskiego.</u> | |
403 | + <u xml:id="u-39.3" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wysłuchaliśmy dwóch mów — na pierwszą nie odpowiedziałem — pp. Szczerkowskiego i Piotrowskiego. Muszę tu skonstatować pewną rozbieżność w obu tych mowach, która wynika z tego, że p. Szczerkowski woła: płacić bezrobotnym, jaknajwięcej płacić, a p. Piotrowski mówi: nie brać podatków, nie mieć sekwestratorów, a jeżeli brać podatki, to nie od wszystkich, lecz tylko od tych, których Partia Socjalistyczna uważa za klasę posiadającą. Zwracam niestety uwagę, że sekwestratorzy są potrzebni dla pobierania podatków nawet od ks. pszczyńskiego.</u> | |
404 | + <u xml:id="u-39.4" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Tam nie dojdą)</u> | |
405 | + <u xml:id="u-39.5" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Owszem dojdą. I książę pszczyński jest wystawiony właśnie na licytację. W każdym razie, gdy Panowie sekwestratorów wogóle chcą skasować, zapominacie o tem, że gdybyście Panowie byli przy rządach, to od tak zwanej klasy posiadającej bez sekwestratorów podatków nie wyciągnęlibyście także.</u> | |
406 | + <u xml:id="u-39.6" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Teraz jeszcze jedna uwaga. O co właściwie chodzi w tych dwóch ustawach dodatkowych, które zostały dziś wniesione. Są to ustawy o kredytach dodatkowych, o pieniądzach, wydanych już efektywnie przez Rząd na zasadzie art. 6 ustawy skarbowej. Jak Panowie pamiętają, Rząd w czasie rozwiązania Sejmu miał prawo na wydatki nagłe uchwalać i asygnować kredyty. I te 15 milionów na bezrobotnych o których tak długo mówił pos. Szczerkowski, i te 500.000 na sekwestratorów, to są kredyty uchwalone i wydane.</u> | |
407 | + <u xml:id="u-39.7" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Chciałbym, aby Panowie na przyszłość czytali te ustawy, o których Panowie mówią, aby nie dyskutować tragicznie o rzeczach, które naprawdę nie mają żadnego pozytywnego znaczenia.</u> | |
346 | 408 | </div> |
347 | 409 | <div xml:id="div-40"> |
348 | - <u xml:id="u-40.0" who="#Marszalek">Wpłynął wniosek p. Siedleckiego o przerwanie dyskusji. Proszę Posłów, którzy są za przerwaniem, ażeby wstali. Stoi większość, dyskusja przerwana. Odsyłam sprawę do Komisji Budżetowej.</u> | |
349 | - <u xml:id="u-40.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do następnego punktu: punkt c). Głos ma p. Piotrowski.</u> | |
410 | + <u xml:id="u-40.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Rożek.</u> | |
350 | 411 | </div> |
351 | 412 | <div xml:id="div-41"> |
352 | - <u xml:id="u-41.0" who="#PPiotrowski">Wysoki Sejmie! Tak zwany Rząd silnej ręki przystępuje do wykonania swojego planu podatkowego i uzdrowienia życia gospodarczego... Tak jest, mamy fakty. W rezultacie jednego z przedłożeń rządowych wniesionych na jednem z poprzednich posiedzeń artykuł pierwszej potrzeby podrożeć ma w najbliższej przyszłości, mianowicie zapałki z 7 na 10 groszy.</u> | |
353 | - <u xml:id="u-41.1" who="#PPiotrowski">Dzisiaj występuje się z drugiem przedłożeniem o dodatkowych kredytach w sprawie egzekutorów, ażeby śrubę podatkową bardziej nacisnąć. Przed chwilą słyszeliśmy o ciężkiej sytuacji z ust p. posła z partii rządowej, który nas pocieszał, że wszędzie jest źle to i w Polsce jest źle. A przecież bardzo jeszcze niedawno, — bo jeszcze echa kampanii wyborczej nie przebrzmiały, jeszcze strzępy afiszów Jedynki widzimy na murach domów miast i wsi, — słyszeliśmy, że właśnie rządy silnej ręki, rządy pomajowe uzdrowiły stosunki gospodarcze, że wyprowadziły kraj z chaosu i anarchii. Widzieliśmy wszędzie w całym kraju wyborcze malowanki B. B., które jeszcze można oglądać na ulicach Warszawy, jaki to dobrobyt zapanował w fabrycznych osadach, po wsiach, ile wybudowano szkół, jak system podatkowy uporządkowano. A dzisiaj już w dwa miesiące po kampanii wyborczej Panowie powiadacie, że jest ciężko, że wszędzie na świecie jest ciężko.</u> | |
354 | - <u xml:id="u-41.2" who="#PPiotrowski">Zdawałoby się, że wobec tego przyjdziecie z jakimś przemyślonym planem gospodarczym, z planem, dotyczącym reformy systemu podatkowego, podniesienia konsumcji i t. d. A zamiast tego z ust p. Ministra Skarbu słyszeliśmy to samo, co przed chwilą od posła partii B. B., że kryzys jest światowy, że źródło jego jest w Ameryce, a my jesteśmy tylko jego ofiarami. A więc z Waszej strony jedynie bierność i poddanie się temu co się dzieje.</u> | |
355 | - <u xml:id="u-41.3" who="#PPiotrowski">W dzisiejszych czasach ciężkich, wprost tragicznych pod względem gospodarczym, kiedy rozpięcie cen gniecie wieś, kiedy spadają na wsi ceny zboża i bydła, a widoki na eksport płodów rolnych są najgorsze, zapowiedziano bowiem podniesienie stawek celnych m. in. na trzodę przez Czechosłowację i Austrię, co uderza w drobne gospodarstwa rolne, a pamiętać należy, że według obliczeń i statystyki Instytutu Rolnego w Puławach 22% całego dochodu drobnych gospodarstw płynie właśnie ze sprzedaży trzody, kiedy w miastach jest bezrobocie w pełni, o czem szczegółowo mówił mój kolega klubowy poseł Szczerkowski, kiedy kurczy się produkcja i obroty, w tej tragicznej chwili zamiast ulżyć ludności rząd — „silnej ręki”, rząd Brześcia, rząd, którego premier zapowiadał łamanie kości przeciwnikom politycznym</u> | |
356 | - <u xml:id="u-41.4" who="#komentarz">(Wrzawa i różne okrzyki na ławach B. B.)</u> | |
357 | - <u xml:id="u-41.5" who="#PPiotrowski">jak na ironię przychodzi z dodatkowemi kredytami w sprawie egzekutorów podatkowych! (Oklaski na ławach P. P. S.)*</u> | |
358 | - <u xml:id="u-41.6" who="#PPiotrowski">Proszę Panów, co to ma znaczyć? Oto jest symbol systemu, który dziś w Polsce rządzi.</u> | |
359 | - <u xml:id="u-41.7" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B. B.)</u> | |
360 | - <u xml:id="u-41.8" who="#PPiotrowski">Jest to Waszych rządów symbol — i nie zakrzyczycie nawet swemi 250 głosami tego faktu z rzeczywistości smutnej w kraju. Pomyślcie tylko Panowie, co to się dzieje podczas Waszych — „błogosławionych” rządów! Dochody Skarbu Państwa we wrześniu 1929 r. wynosiły 238 milionów, w październiku 270 milionów, w listopadzie 273 miliony. W roku 1930 w tych samych miesiącach już wynoszą: 222 miliony, 234 miliony, a w listopadzie w jednym z najlepszych miesięcy podatkowych, tylko 223 miliony. Oto obraz Waszych cztero i półletnich rządów, które w kraju sprawujecie.</u> | |
361 | - <u xml:id="u-41.9" who="#PPiotrowski">Wy macie jako środek przeciw temu tylko jedną drogę, drogę policyjną, drogę egzekucji, śruby podatkowej, sankcji karnej, licytacji i niszczenia warsztatów pracy. Przypominam, że w preliminarzu budżetowym 1930—31 same odsetki za zwłokę, kary, należności egzekucyjne i grzywny z podatków bezpośrednich tworzą niejako nowy podatek, który wynosi 44 miliony. W ostatnich 7 miesiącach, od kwietnia do października z tego źródła podatkowego, to jest za grzywny za zwłokę, kary, należności egzekucyjne ściągnięto 22 miliony. Egzekutorzy działają, śruba podatkowa naciskała. Może kto powie: przedstawiciele klasy robotniczej powinni z zadowoleniem powitać właśnie taką śrubę podatkową. Ale my wiemy z praktyki, kogo dotyka ta śruba fiskalna, kogo dotyka egzekutor i licytacja — dotyka najbiedniejszych płatników w całym kraju. A jako dowód biorę te tysiące licytacji po wsiach, po miasteczkach, gdzie się licytuje sprzęty domowe, nawet narzędzia pracy, zamyka się warsztaty, gdzie się chłopom sprzedaje ostatnie sztuki trzody czy bydła.</u> | |
362 | - <u xml:id="u-41.10" who="#komentarz">(Głos: Kłamstwo.)</u> | |
363 | - <u xml:id="u-41.11" who="#PPiotrowski">Wy, Panowie, tam nie byliście, bo na wsi i po miasteczkach starosta i policjant wybory robił za Was. Ale Panowie zebrani (Wesołość.),* tak jest, Panowie zebrani posłowie, Wy nie macie styczności z ludnością, bo mieliście — powtarzam — styczność z nią tylko przez starostów i policję, a obecnie przez egzekutorów.</u> | |
364 | - <u xml:id="u-41.12" who="#PPiotrowski">Dalsze fakty: otóż ogłoszono upadłości w roku 1928 — 228, w 1929 — 516, a za trzy kwartały 1930 roku, to znaczy za ostatnich 9 miesięcy — 627 upadłości.</u> | |
365 | - <u xml:id="u-41.13" who="#komentarz">(P. Wiślicki: Gdybyście Wy rządzili, ileby było?)</u> | |
366 | - <u xml:id="u-41.14" who="#PPiotrowski">Panie pośle Wiślicki! Pan się u swoich wyborców na Nalewkach nie może pokazać, bo tam zamykają sklepy z powodu bankructw.</u> | |
367 | - <u xml:id="u-41.15" who="#PPiotrowski">Inna znowu statystyka mówi: zaprotestowano weksli w ostatnich 3-ch miesiącach po 102, 104, 114 milionów złotych miesięcznie.</u> | |
368 | - <u xml:id="u-41.16" who="#PPiotrowski">Dodatkowe kredyty na nową armię egzekutorów wcale nie dotyczą podatników uprzywilejowanych, wcale nie dotyczą tych, którzy zalegają z podatkami na kwoty milionowe. Panowie, Wy dobrze wiecie, gdzie są te zaległe idące w miliony złotych podatki! Są one u hr. Tarnowskiego, u ks. Radziwiłła, u ks. Lubomirskiego. Faktem jest, że sam książę pszczyński, Wasz zwolennik, zwolennik partii rządowej, zalega sam 15 milionów zł wobec Skarbu Państwa. I tam egzekutor podatkowy nie pójdzie, ażeby mu sprzedać, czy rozparcelować dobra pszczyńskie na Górnym Śląsku.</u> | |
369 | - <u xml:id="u-41.17" who="#PPiotrowski">Dlatego wygląda to na ironię, kiedy dzisiaj, w chwili obumarcia życia gospodarczego, w chwili, kiedy kurczą się wszelkie dochody, kiedy śruby podatkowej nie można więcej dociągnąć, jak w ubiegłych latach, przychodzi się z 500 tysiącami zł dodatkowych kredytów — jak na ironię, — na egzekutorów, którzy mają ściągać podatki u tych, którym zostały ostatnie narzędzia pracy i zrujnowane warsztaty czy gospodarstwa.</u> | |
370 | - <u xml:id="u-41.18" who="#PPiotrowski">W świetle takich faktów, w obliczu ponurego życia, pokazuje się, że Wy macie tylko jeden środek: egzekutora, policję i więzienie. Innych środków nie macie. To jest Wasze bankructwo i to jest cecha Waszego systemu. Łatwiej jest grozić łamaniem kości opozycji, niż rozwiązywać surowe, ciężkie i żmudne zagadnienia życia gospodarczego. Rozwiązywanie zagadnień życia gospodarczego jest ponad Wasze siły, i Wy sobie nie zdołacie dać z tem rady, choćbyście nawet jeszcze 4 pułkowników czy generałów do Rządu wprowadzili.</u> | |
371 | - <u xml:id="u-41.19" who="#PPiotrowski">I dlatego też dzisiaj mści się na Was system polityki gospodarczej. Wbrew naszemu stanowisku w Komisjach Skarbowej i Budżetowej Sejmu przerzucono ciężar świadczeń na rzecz Państwa z wielkich na drobnych płatników. System podatkowy opiera się na dowolności w szacunku dochodów, tak, że na łup fiskalizmu wydano bezbronnego i drobnego podatnika. Przeżytek podatkowy w postaci podatku przemysłowego, czyli obrotowego, doprowadził do nędzy warsztaty pracy.</u> | |
372 | - <u xml:id="u-41.20" who="#komentarz">(Głos: A kto go ustalił?)</u> | |
373 | - <u xml:id="u-41.21" who="#PPiotrowski">Goście Wy obiecywali w kampanii wyborczej, Wy, specjaliści od demagogii politycznej? (Wrzawa na ławach B. B.) Przed wyborami zwoływali starostowie kupców żydowskich po miastach i mówili im: — „jak nie będziecie głosowali do 100 % na jedynkę, to my Was zniszczymy licytacjami? (P. Wiślicki: Pokaż Pan choć jednego takiego ) I co się okazało? Ludność żydowska....</u> | |
374 | - <u xml:id="u-41.22" who="#komentarz">(P. Wiślickii Przez dziesięć lat na Was głosowała i co z tego miała?)</u> | |
375 | - <u xml:id="u-41.23" who="#PPiotrowski">w miastach i miasteczkach zniknęła z list żydowskich, powiększyła stan posiadania jedynki o 50—100% głosów, bo ani jeden Żyd nie głosował w wielu miastach, ani na żydowskie, ani na żadne inne listy, tylko na jedynkę (P. Wiślicki: To i dobrze.) pod terorem starostów. A dziś zamiast ulg dajecie im egzekutorów podatkowych....</u> | |
376 | - <u xml:id="u-41.24" who="#komentarz">(P. Wiślicki: To się Panu nie uda.)</u> | |
377 | - <u xml:id="u-41.25" who="#PPiotrowski">Lecz dziś ludzie tamtejsi odczuwają na własnej skórze tę obłudę i tę demagogię, którą Wyście rozpasali w ostatnich 3 miesiącach.</u> | |
378 | - <u xml:id="u-41.26" who="#komentarz">(P. Wiślicki: Żydzi nie będą na Was głosowali, bo się już dostatecznie sparzyli.)</u> | |
379 | - <u xml:id="u-41.27" who="#PPiotrowski">Na nas nigdy nie głosowali.</u> | |
380 | - <u xml:id="u-41.28" who="#PPiotrowski">Jak nazwać takie postępowanie, jak to, że wystawia się na licytację ostatnie sprzęty, niezbędne narzędzia pracy, rujnuje się warsztaty z powodu zalegających podatków, a zalegają one dlatego, że podatnik jest w nędzy, puszcza się zaś wolno książąt pszczyńskich, hr. Zamojskich, Tarnowskich, ks. Radziwiłłów, bo oni mają wpływy, są filarami dzisiejszego systemu rządzenia w Polsce. Tych się puszcza, a licytuje się tego na biedniejszego.</u> | |
381 | - <u xml:id="u-41.29" who="#PPiotrowski">W imię tej biednej ludności pracującej, włościan, biedoty miejskiej i małomiasteczkowej zakładamy uroczysty protest przeciwko wydaniu nowych setek tysięcy na nową armię egzekutorów. Domagamy się ściągnięcia wielkich zaległości milionowych od książąt pszczyńskich i innych panów magnatów, ściągnięcia tych milionowych kwot, żeby w ten sposób zasilić Skarb Państwa, żeby oszczędności racjonalne w budżecie przeprowadzić i w ten sposób dziesiątki i setki milionów oszczędzić.</u> | |
382 | - <u xml:id="u-41.30" who="#PPiotrowski">Piętnując wasz system, i wykazując na Waszym symbolu w postaci egzekutora bankructwa Waszej gospodarki, będziemy i w komisji i drugiem i trzeciem czytaniu na plenum Sejmu przeciw przedłożeniom głosować. Pójdziemy do ludności, i objaśnimy ją, aby was w świetle prawdy zobaczyła.</u> | |
413 | + <u xml:id="u-41.0" who="#PRożek">W imieniu Komunistycznej Frakcji Poselskiej, jedynej przedstawicielki rewolucyjnych mas robotniczych i chłopskich w Polsce,...</u> | |
414 | + <u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Głos: Rosyjskich!)</u> | |
415 | + <u xml:id="u-41.2" who="#PRożek">...jedynej przedstawicielki rewolucyjnych mas pracujących Polski, oświadczam, że Frakcja Komunistyczna głosować będzie przeciwko dodatkowym kredytom na koszty egzekutorów, którzy mają na celu wyciąganie pieniędzy od szerokich mas pracujących miast i wsi na utrzymanie aparatu rządowego dyktatury faszystowskiej, na przygotowywanie wojny ze Związkiem Republik Radzieckich. To są cele, dla których Rząd przykręca śrubę podatkową i rozszerza aparat egzekucyjny.</u> | |
416 | + <u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">(Głos: Co Pan za głupstwa opowiada! Wrzawa.)</u> | |
417 | + <u xml:id="u-41.4" who="#PRożek">Hasłem mas pracujących w Polsce jest: ani grosza, ani grosza rządom dyktatury faszystowskiej, ani grosza podatków rządom ciemiężycieli klas pracujących. Masy robotnicze i chłopskie pędzą sekwestratorów z miast i wsi i ci sekwestratorzy, którzy idą dla egzekwowania podatków pod osłoną policji i żandarmerii, napotykają na zdecydowany opór. Masy robotnicze i chłopskie pod terrorem nie ugną się i podatków płacić nie będą.</u> | |
418 | + <u xml:id="u-41.5" who="#komentarz">(Głosy: Dość! Wrzawa)</u> | |
419 | + <u xml:id="u-41.6" who="#PRożek">Wzrastające z dnia na dzień bezrobocie, pogłębiający się kryzys gospodarczy — oto skutki bankrutującej polityki faszystowskiej. I żadne wysiłki rządu faszystowskiego nie są w stanie uratować zachwianej gospodarki kapitalistycznej, odwrócić od niej śmiertelnego kryzysu.</u> | |
420 | + <u xml:id="u-41.7" who="#komentarz">(Wrzawa. Przerywania. Głos: Mów Pan lepiej o Bolszewji!)</u> | |
421 | + <u xml:id="u-41.8" who="#PRożek">Właśnie w Związku Radzieckim o którym Panowie mówicie bezrobocie zostało zlikwidowane.</u> | |
422 | + <u xml:id="u-41.9" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u> | |
423 | + <u xml:id="u-41.10" who="#PRożek">W Związku Radzieckim kwitnie budownictwo socjalistyczne, realizuje się 5-letni plan gospodarczy, w Związku Radzieckim, który prowadzi pokojową politykę,...</u> | |
424 | + <u xml:id="u-41.11" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Niech Pan tam jedzie!) w którym wszystkie zamieszkujące go narodowości mają całkowitą swobodę i wszystkie warunki rozwoju kulturalnego (Przerywania.)</u> | |
425 | + <u xml:id="u-41.12" who="#PRożek">...i coraz polepszający się byt wynikający z uprzemysłowienia kraju i kolektywizacji gospodarki rolnej. W Polsce faszystowskiej, gdzie bagnetem policjanta, żandarma i egzekutora usiłuje się przykuć masy pracujące do rydwanu rządów faszystowskich, masy te dość mają tych rządów. Masy te pokazały na ulicach miast i wsi, że walczyć będą aż do zwycięstwa z dyktaturą faszystowską, o rząd robotniczo-chłopski, o dyktaturę proletariatu.</u> | |
383 | 426 | </div> |
384 | 427 | <div xml:id="div-42"> |
385 | - <u xml:id="u-42.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Kierownik Ministerstwa Skarbu.</u> | |
428 | + <u xml:id="u-42.0" who="#Marszałek">Przywołuję Pana posła do porządku.</u> | |
386 | 429 | </div> |
387 | 430 | <div xml:id="div-43"> |
388 | - <u xml:id="u-43.0" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">:</u> | |
389 | - <u xml:id="u-43.1" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Proszę Panów! Wysłuchałem bardzo tragicznej mowy p. posła Piotrowskiego, ale muszę stwierdzić, że nie jemu ją mamy do zawdzięczenia. Zawdzięczamy ją prof. Rybarskiemu i prosiłbym by pos. Piotrowski p. prof. Rybarskiemu za tę śliczną okazję podziękował.</u> | |
390 | - <u xml:id="u-43.2" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Sprawa przedstawia się w sposób następujący: W budżecie roku zeszłego preliminowaliśmy na sekwestratorów taką sumę, jaką preliminowaliśmy w roku poprzednim. Pan prof. Rybarski uznał, że jest ona wygórowana, obniżył realny kredyt i wskutek tego zjawił się kredyt dodatkowy. Więc cała ta mowa i całe to piękne wystąpienie nie miałoby miejsca, gdyby w roku zeszłym Komisja Budżetowa zechciała realnie preliminować.</u> | |
391 | - <u xml:id="u-43.3" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Nie będę dyskutował z p. posłem Piotrowskim o wszystkich szczegółach przezeń poruszanych, dlatego, że do takiej dyskusji trzeba sprowadzić ze sobą encyklopedię i dowodzić punkt po punkcie, gdzie się myli, a gdzie umyślnie sprawę wyjaskrawia. Natomiast to, co powiedział o śrubie podatkowej, jakoby specjalnie w tym roku przykręconej, jest nieścisłe. Powołam się przeciwko pos. Piotrowskiemu na p. posła Pragiera, który był łaskaw stwierdzić w jednym z artykułów w — „Robotniku^1”^, że musi przyznać lojalnie, iż Minister Skarbu stara się ulgi podatkowe dać i w miarę możności je daje. Więc może panowie zechcą się porozumieć między sobą, zanim będą podnosić do godności jakiegoś symbolu kredyt dodatkowy, który jest zgłoszony dlatego tylko, że panowie świadomie byli łaskawi głosować w roku zeszłym, jako Centrolew, za jawnie nierealnym wnioskiem p. prof. Rybarskiego.</u> | |
392 | - <u xml:id="u-43.4" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Wysłuchaliśmy dwóch mów — na pierwszą nie odpowiedziałem — pp. Szczerkowskiego i Piotrowskiego. Muszę tu skonstatować pewną rozbieżność w obu tych mowach, która wynika z tego, że p. Szczerkowski woła: płacić bezrobotnym, jaknajwięcej płacić, a p. Piotrowski mówi: nie brać podatków, nie mieć sekwestratorów, a jeżeli brać podatki, to nie od wszystkich, lecz tylko od tych, których Partia Socjalistyczna uważa za klasę posiadającą. Zwracam niestety uwagę, że sekwestratorzy są potrzebni dla pobierania podatków nawet od ks. pszczyńskiego.</u> | |
393 | - <u xml:id="u-43.5" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Tam nie dojdą )</u> | |
394 | - <u xml:id="u-43.6" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Owszem dojdą. I książę pszczyński jest wystawiony właśnie na licytację. W każdym razie, gdy Panowie sekwestratorów wogóle chcą skasować, zapominacie o tem, że gdybyście Panowie byli przy rządach, to od tak zwanej klasy posiadającej bez sekwestratorów podatków nie wyciągnęlibyście także.</u> | |
395 | - <u xml:id="u-43.7" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Teraz jeszcze jedna uwaga. O co właściwie chodzi w tych dwóch ustawach dodatkowych, które zostały dziś wniesione. Są to ustawy o kredytach dodatkowych, o pieniądzach, wydanych już efektywnie przez Rząd na zasadzie art. 6 ustawy skarbowej. Jak Panowie pamiętają, Rząd w czasie rozwiązania Sejmu miał prawo na wydatki nagłe uchwalać i asygnować kredyty. I te 15 milionów na bezrobotnych o których tak długo mówił pos. Szczerkowski, i te 500.000 na sekwestratorów, to są kredyty uchwalone i wydane.</u> | |
396 | - <u xml:id="u-43.8" who="#KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski">Chciałbym, aby Panowie na przyszłość czytali te ustawy, o których Panowie mówią, aby nie dyskutować tragicznie o rzeczach, które naprawdę nie mają żadnego pozytywnego znaczenia.</u> | |
431 | + <u xml:id="u-43.0" who="#PRożek">Poseł Piotrowski, przedstawiciel P. P. S., który przemawiał tutaj przed chwilą, przedstawiciel tej partii, która łamała i łamie walkę klasy robotniczej, tej P. P. S., która zaprzedawała i zaprzedaje walkę mas pracujących, stroił się tutaj w togę obrońcy uciśnionych.</u> | |
432 | + <u xml:id="u-43.1" who="#komentarz">(P. Piotrowski: Pan Minister mnie zwalcza i komunista — jestem zadowolony.)</u> | |
433 | + <u xml:id="u-43.2" who="#PRożek">Czynił to przedstawiciel tej P. P. S., która szermuje dziś zaostrzonym frazesem „opozycyjnym”, ażeby w ten sposób ratować bankrutującą gospodarkę kapitalistyczną.</u> | |
434 | + <u xml:id="u-43.3" who="#PRożek">Jedynie komunizm jest tą siłą, która organizuje zdecydowaną walkę z dyktaturą faszystowską w Polsce. Tylko pod sztandarem komunizmu masy robotniczo-chłopskie zdobędą całkowite wyzwolenie, obalą rządy dyktatury faszystowskiej, zaprowadzą Polską Republikę Rad.</u> | |
397 | 435 | </div> |
398 | 436 | <div xml:id="div-44"> |
399 | - <u xml:id="u-44.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Rożek.</u> | |
437 | + <u xml:id="u-44.0" who="#Marszałek">To nie należy do rzeczy. Odbieram Panu głos. Proszę zejść z trybuny.</u> | |
438 | + <u xml:id="u-44.1" who="#Marszałek">Głos ma p. Rybarski.</u> | |
400 | 439 | </div> |
401 | 440 | <div xml:id="div-45"> |
402 | - <u xml:id="u-45.0" who="#PRozek">W imieniu Komunistycznej Frakcji Poselskiej, jedynej przedstawicielki rewolucyjnych mas robotniczych i chłopskich w Polsce,</u> | |
403 | - <u xml:id="u-45.1" who="#komentarz">(Głos: Rosyjskich!)</u> | |
404 | - <u xml:id="u-45.2" who="#PRozek">jedynej przedstawicielki rewolucyjnych mas pracujących Polski, oświadczam, że Frakcja Komunistyczna głosować będzie przeciwko dodatkowym kredytom na koszty egzekutorów, którzy mają na celu wyciąganie pieniędzy od szerokich mas pracujących miast i wsi na utrzymanie aparatu rządowego dyktatury faszystowskiej, na przygotowywanie wojny ze Związkiem Republik Radzieckich. To są cele, dla których Rząd przykręca śrubę podatkową i rozszerza aparat egzekucyjny.</u> | |
405 | - <u xml:id="u-45.3" who="#komentarz">(Głos: Co Pan za głupstwa opowiada! Wrzawa.)</u> | |
406 | - <u xml:id="u-45.4" who="#PRozek">Hasłem mas pracujących w Polsce jest: ani grosza, ani grosza rządom dyktatury faszystowskiej, ani grosza podatków rządom ciemiężycieli klas pracujących. Masy robotnicze i chłopskie pędzą sekwestratorów z miast i wsi i ci sekwestratorzy, którzy idą dla egzekwowania podatków pod osłoną policji i żandarmerii, napotykają na zdecydowany opór. Masy robotnicze i chłopskie pod terrorem nie ugną się i podatków płacić nie będą.</u> | |
407 | - <u xml:id="u-45.5" who="#komentarz">(Głosy: Dość! Wrzawa )</u> | |
408 | - <u xml:id="u-45.6" who="#PRozek">Wzrastające z dnia na dzień bezrobocie, pogłębiający się kryzys gospodarczy — oto skutki bankrutującej polityki faszystowskiej. I żadne wysiłki rządu faszystowskiego nie są w stanie uratować zachwianej gospodarki kapitalistycznej, odwrócić od niej śmiertelnego kryzysu.</u> | |
409 | - <u xml:id="u-45.7" who="#komentarz">(Wrzawa. Przerywania. Głos: Mów Pan lepiej o Bolszewji!)</u> | |
410 | - <u xml:id="u-45.8" who="#PRozek">Właśnie w Związku Radzieckim o którym Panowie mówicie bezrobocie zostało zlikwidowane.</u> | |
411 | - <u xml:id="u-45.9" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u> | |
412 | - <u xml:id="u-45.10" who="#PRozek">W Związku Radzieckim kwitnie budownictwo socjalistyczne, realizuje się 5-letni plan gospodarczy, w Związku Radzieckim, który prowadzi pokojową politykę,</u> | |
413 | - <u xml:id="u-45.11" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Niech Pan tam jedzie!) w którym wszystkie zamieszkujące go narodowości mają całkowitą swobodę i wszystkie warunki rozwoju kulturalnego (Przerywania.)</u> | |
414 | - <u xml:id="u-45.12" who="#PRozek">i coraz polepszający się byt wynikający z uprzemysłowienia kraju i kolektywizacji gospodarki rolnej. W Polsce faszystowskiej, gdzie bagnetem policjanta, żandarma i egzekutora usiłuje się przykuć masy pracujące do rydwanu rządów faszystowskich, masy te dość mają tych rządów. Masy te pokazały na ulicach miast i wsi, że walczyć będą aż do zwycięstwa z dyktaturą faszystowską, o rząd robotniczo-chłopski, o dyktaturę proletariatu.</u> | |
441 | + <u xml:id="u-45.0" who="#PRybarski">Wysoka Izbo! Nie miałem zamiaru zabierać głosu, ale ponieważ p. Minister Matuszewski zaszczycił mnie tak pochlebną wzmianką, chciałbym wyjaśnić, ile w tem jest mojego udziału, że zaszła konieczność podwyższenia kredytów na egzekutorów.</u> | |
442 | + <u xml:id="u-45.1" who="#PRybarski">Jako referent Ministerstwa Skarbu zeszłego roku zaproponowałem zmniejszenie kredytu proponowanego na koszty egzekucji do normy proponowanej przez rząd pomajowy, który wnosił budżet na rok 1927/1928. Wychodziłem z założenia, że w obecnym okresie niema powodu do wzmagania akcji egzekucyjnej i opierałem się na zapewnieniach, że niema specjalnych trudności w ściąganiu podatków.</u> | |
443 | + <u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(P. Kierownik Ministerstwa Skarbu Matuszewski: Ale Pan zapomniał, że uposażenie egzekutorów także zostało podwyższone.)</u> | |
444 | + <u xml:id="u-45.3" who="#PRybarski">Otóż przeliczyłem te rzeczy i proponowałem taką ilość dodatkowych egzekutorów, jaką rząd pomajowy proponował w roku 1927/1928. Jeżeli ta pozycja okazała się nierealna, to dlatego, że trzeba było wzmóc siłę dochodów państwowych, powiedzmy śrubą podatkową z powodu zwiększenia budżetu w roku 1927/1928, kiedy to między 690 milionami przekroczeń znalazło się właśnie przekroczenie tej kwoty, uchwalonej poprzednio na egzekutorów.</u> | |
445 | + <u xml:id="u-45.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
415 | 446 | </div> |
416 | 447 | <div xml:id="div-46"> |
417 | - <u xml:id="u-46.0" who="#Marszalek">Przywołuję Pana posła do porządku.</u> | |
448 | + <u xml:id="u-46.0" who="#Marszałek">Nikt już do głosu się nie zapisał. Odsyłam tę sprawę do Komisji Budżetowej. Do punktu d) i e) nikt się nie zapisał. Wobec tego odsyłam te sprawy do Komisji Budżetowej.</u> | |
449 | + <u xml:id="u-46.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do p. 3: sprawa wyboru 8 członków Trybunału Stanu (Dz. U. R. P. Nr 59, poz. 415 z r. 1923.) Proponuję Izbie, ażeby sprawę odesłać do Komisji Konstytucyjnej. Sprzeciwu nie słyszę, wobec tego odsyłam tę sprawę do Komisji Konstytucyjnej.</u> | |
450 | + <u xml:id="u-46.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do p. 4: sprawa wyboru 4 członków i 2 zastępców członków Komisji Kontroli Długów Państwa (Dz. U. R. P. Nr 89, poz. 805 z r. 1922.) Klub B. B. oświadczył, że stojąc na stanowisku proporcjonalności według systemu De Hondta miałby prawo do trzech członków, jednak rezygnuje z tego przywileju i pretenduje tylko do dwóch członków. Wobec tego porozumiewałem się z przewodniczącymi klubów i okazało się, że właściwie zostały wysunięte tylko 4 kandydatury na członków i 2 nazwiska na zastępców. Nazwiska te są następujące: ze strony Klubu Bezpartyjnego Bloku wysunięto pp. Byrkę i Hołyńskiego, ze strony Klubu Narodowego p. Trąmpczyńskiego, ze strony Centrolewu — p. Kiernika, a na zastępców pp. Czernichowskiego i Langera.</u> | |
451 | + <u xml:id="u-46.3" who="#Marszałek">Ponieważ inne kandydatury nie zostały zgłoszone, więc proponuję, ażebyśmy uważali w ten sposób ten wybór za dokonany. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał propozycję moją za przyjętą. Nie słyszę sprzeciwu, wybór uważam za dokonany.</u> | |
452 | + <u xml:id="u-46.4" who="#Marszałek">Przystępujemy do 5 punktu porządku dziennego: sprawa wyboru 4 członków i 4 zastępców członków Głównej Komisji Ziemskiej (Dz. U. R. P. Nr 90, poz. 706 z r. 1923). W myśl ustawy należy to do Komisji Rolnej, która przedkłada kandydatury. Wobec tego odsyłam sprawę do Komisji Rolnej.</u> | |
453 | + <u xml:id="u-46.5" who="#Marszałek">W ten sposób porządek dzienny został wyczerpany. Proponuję odbycie następnego posiedzenia w piątek dnia 16 stycznia o godz. 16 z następującym porządkiem dziennym:</u> | |
454 | + <u xml:id="u-46.6" who="#Marszałek">1. Sprawozdanie Komisji Skarbowej o rządowych projektach ustaw:</u> | |
455 | + <u xml:id="u-46.7" who="#Marszałek">a) o monopolu zapałczanym,</u> | |
456 | + <u xml:id="u-46.8" who="#Marszałek">b) o zaciągnięciu 6%% pożyczki zagranicznej (druki nr 51 i 5). Sprawozdawca poseł J. Gliński.</u> | |
457 | + <u xml:id="u-46.9" who="#Marszałek">2. Pierwsze czytanie projektu ustawy o poborze rekruta w r. 1931 (druk nr 50).</u> | |
458 | + <u xml:id="u-46.10" who="#Marszałek">3. Pierwsze czytanie projektu ustawy o Państwowym Funduszu Eksportowym (druk nr 57).</u> | |
459 | + <u xml:id="u-46.11" who="#Marszałek">4. Pierwsze czytanie projektu ustawy o Państwowym Funduszu Drogowym (druk nr 52).</u> | |
460 | + <u xml:id="u-46.12" who="#Marszałek">5. Pierwsze czytanie projektu ustawy, upoważniającej Ministra Skarbu do udzielenia pożyczki Państwowemu Funduszowi Drogowemu z realizacji serii III premiowej pożyczki dolarowej (druk nr 53).</u> | |
461 | + <u xml:id="u-46.13" who="#Marszałek">6. Pierwsze czytanie projektu ustawy o ograniczeniach w sprzedaży, podawaniu i spożyciu napojów alkoholowych (przeciwalkoholowa) (druk nr 56).</u> | |
462 | + <u xml:id="u-46.14" who="#Marszałek">7. Pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie częściowej zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 13 września 1927 r. o opodatkowaniu cukru (druk nr 56).</u> | |
463 | + <u xml:id="u-46.15" who="#Marszałek">8. Pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie częściowej zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 26 marca 1927 r. o monopolu spirytusowym (druk nr 56).</u> | |
464 | + <u xml:id="u-46.16" who="#Marszałek">9. Pierwsze czytanie projektów ustaw:</u> | |
465 | + <u xml:id="u-46.17" who="#Marszałek">a) w sprawie uzupełnienia prowizorium budżetowego za czas od 1 stycznia do 31 marca 1927 r. (druk nr 55);</u> | |
466 | + <u xml:id="u-46.18" who="#Marszałek">b) o dodatkowych kredytach na rok 1927/28 (druk nr 55);</u> | |
467 | + <u xml:id="u-46.19" who="#Marszałek">c) o dodatkowych kredytach na rok 1928/29 (druk nr 55);</u> | |
468 | + <u xml:id="u-46.20" who="#Marszałek">d) o dodatkowych kredytach na okres budżetowy od 1 kwietnia 1929 r. do 31 marca 1930 r. (druk nr 54);</u> | |
469 | + <u xml:id="u-46.21" who="#Marszałek">e) o dodatkowych kredytach na rok 1930'31 (druk nr 58).</u> | |
470 | + <u xml:id="u-46.22" who="#Marszałek">Nie słyszę sprzeciwu, uważam, że porządek dzienny został przyjęty. Proszę Pana Sekretarza o odczytanie wniosków i interpelacyj.</u> | |
418 | 471 | </div> |
419 | 472 | <div xml:id="div-47"> |
420 | - <u xml:id="u-47.0" who="#PRozek">Poseł Piotrowski, przedstawiciel P. P. S., który przemawiał tutaj przed chwilą, przedstawiciel tej partii, która łamała i łamie walkę klasy robotniczej, tej P. P. S., która zaprzedawała i zaprzedaje walkę mas pracujących, stroił się tutaj w togę obrońcy uciśnionych.</u> | |
421 | - <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(P. Piotrowski: Pan Minister mnie zwalcza i komunista — jestem zadowolony.)</u> | |
422 | - <u xml:id="u-47.2" who="#PRozek">Czynił to przedstawiciel tej P. P. S., która szermuje dziś zaostrzonym frazesem — „opozycyjnym”, ażeby w ten sposób ratować bankrutującą gospodarkę kapitalistyczną.</u> | |
423 | - <u xml:id="u-47.3" who="#PRozek">Jedynie komunizm jest tą siłą, która organizuje zdecydowaną walkę z dyktaturą faszystowską w Polsce. Tylko pod sztandarem komunizmu masy robotniczo-chłopskie zdobędą całkowite wyzwolenie, obalą rządy dyktatury faszystowskiej, zaprowadzą Polską Republikę Rad.</u> | |
473 | + <u xml:id="u-47.0" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek p. Gwiżdża i kol. z Klubu Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w sprawie likwidacji stosunków żeglarskich na Spiszu — do Komisji Reform Rolnych.</u> | |
474 | + <u xml:id="u-47.1" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego przeciw posłom dr Dmytrowi Lewickiemu i dr Lubomirowi Makaruszce — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u> | |
475 | + <u xml:id="u-47.2" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego przeciw posłowi Włodzimierzowi Kochanowi — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u> | |
476 | + <u xml:id="u-47.3" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów ze Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie niektórych zmian w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o zaopatrzeniu b. skazańców politycznych (Dz. U. R. P. nr 27 z dnia 13 marca 1928 r. poz. 245) — do Komisji Budżetowej.</u> | |
477 | + <u xml:id="u-47.4" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie cofnięcia rozporządzenia p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 24 września 1930 r. nr 11/21668/30, dotyczącego zamknięcia gimnazjum Ukraińskiego Towarzystwa Pedagogicznego „Ridna Szkoła” w Rohatynie — do Komisji Oświatowej.</u> | |
478 | + <u xml:id="u-47.5" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie reaktywowania państwowego gimnazjum męskiego z ukraińskim językiem nauczania w Tarnopolu — do Komisji Oświatowej.</u> | |
479 | + <u xml:id="u-47.6" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie cofnięcia rozporządzenia p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 27 października 1930 r. Nr. II. 24571'30, dotyczącego zamknięcia gimnazjum Ukraińskiego Towarzystwa Pedagogicznego „Ridna Szkoła” w Drohobyczu — do Komisji Oświatowej, Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużycia władzy urzędowej przez funkcjonariuszy policji państwowej w Zawałowie, pow. Podhajce, woj. tarnopolskiego.</u> | |
424 | 480 | </div> |
425 | 481 | <div xml:id="div-48"> |
426 | - <u xml:id="u-48.0" who="#Marszalek">To nie należy do rzeczy. Odbieram Panu głos. Proszę zejść z trybuny.</u> | |
427 | - <u xml:id="u-48.1" who="#Marszalek">Głos ma p. Rybarski.</u> | |
482 | + <u xml:id="u-48.0" who="#Marszałek">Interpelację tę prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u> | |
483 | + <u xml:id="u-48.1" who="#komentarz">(P. Bilak: Panie Marszałku proszę o głos.)</u> | |
484 | + <u xml:id="u-48.2" who="#Marszałek">Głos ma p. Bilak.</u> | |
428 | 485 | </div> |
429 | 486 | <div xml:id="div-49"> |
430 | - <u xml:id="u-49.0" who="#P">Rybarski:</u> | |
431 | - <u xml:id="u-49.1" who="#P">Wysoka Izbo! Nie miałem zamiaru zabierać głosu, ale ponieważ p. Minister Matuszewski zaszczycił mnie tak pochlebną wzmianką, chciałbym wyjaśnić, ile w tem jest mojego udziału, że zaszła konieczność podwyższenia kredytów na egzekutorów.</u> | |
432 | - <u xml:id="u-49.2" who="#P">Jako referent Ministerstwa Skarbu zeszłego roku zaproponowałem zmniejszenie kredytu proponowanego na koszty egzekucji do normy proponowanej przez rząd pomajowy, który wnosił budżet na rok 1927 1928. Wychodziłem z założenia, że w obecnym okresie niema powodu do wzmagania akcji egzekucyjnej i opierałem się na zapewnieniach, że niema specjalnych trudności w ściąganiu podatków.</u> | |
433 | - <u xml:id="u-49.3" who="#komentarz">(P. Kierownik Ministerstwa Skarbu Matuszewski: Ale Pan zapomniał, że uposażenie egzekutorów także zostało podwyższone.)</u> | |
434 | - <u xml:id="u-49.4" who="#P">Otóż przeliczyłem te rzeczy i proponowałem taką ilość dodatkowych egzekutorów, jaką rząd pomajowy proponował w roku 1927/1928. Jeżeli ta pozycja okazała się nierealna, to dlatego, że trzeba było wzmóc siłę dochodów państwowych, powiedzmy śrubą podatkową z powodu zwiększenia budżetu w roku 1927/1928, kiedy to między 690 milionami przekroczeń znalazło się właśnie przekroczenie tej kwoty, uchwalonej poprzednio na egzekutorów.</u> | |
435 | - <u xml:id="u-49.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u> | |
487 | + <u xml:id="u-49.0" who="#PBilak">Klub Posłów Ukraińskich postawił dziś również wniosek w sprawie wypadków na obszarach województw: lwowskiego, stanisławowskiego i tarnopolskiego we wrześniu, październiku i listopadzie 1930 r.</u> | |
488 | + <u xml:id="u-49.1" who="#PBilak">Ponieważ ten wniosek nie został w tej chwili odczytany, proszę Pana Marszałka, aby na najbliższem posiedzeniu Sejmu raczył postawić sprawę jego nagłości.</u> | |
436 | 489 | </div> |
437 | 490 | <div xml:id="div-50"> |
438 | - <u xml:id="u-50.0" who="#Marszalek">Nikt już do głosu się nie zapisał. Odsyłam tę sprawę do Komisji Budżetowej. Do punktu d) i e) nikt się nie zapisał. Wobec tego odsyłam te sprawy do Komisji Budżetowej.</u> | |
439 | - <u xml:id="u-50.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do p. 3: sprawa wyboru 8 członków Trybunału Stanu (Dz. U. R. P. Nr 59, poz. 415 z r. 1923.) Proponuję Izbie, ażeby sprawę odesłać do Komisji Konstytucyjnej. Sprzeciwu nie słyszę, wobec tego odsyłam tę sprawę do Komisji Konstytucyjnej.</u> | |
440 | - <u xml:id="u-50.2" who="#Marszalek">Przystępujemy do p. 4: sprawa wyboru 4 członków i 2 zastępców członków Komisji Kontroli Długów Państwa (Dz. U. R. P. Nr 89, poz. 805 z r. 1922.) Klub B. B. oświadczył, że stojąc na stanowisku proporcjonalności według systemu De Hondta miałby prawo do trzech członków, jednak rezygnuje z tego przywileju i pretenduje tylko do dwóch członków. Wobec tego porozumiewałem się z przewodniczącymi klubów i okazało się, że właściwie zostały wysunięte tylko 4 kandydatury na członków i 2 nazwiska na zastępców. Nazwiska te są następujące: ze strony Klubu Bezpartyjnego Bloku wysunięto pp. Byrkę i Hołyńskiego, ze strony Klubu Narodowego p. Trąmpczyńskiego, ze strony Centrolewu — p. Kiernika, a na zastępców pp. Czernichowskiego i Langera.</u> | |
441 | - </div> | |
442 | - <div xml:id="div-51"> | |
443 | - <u xml:id="u-51.0" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">Wnioski pp. Gwiżdża, KI. Ukraińskiego, Z. P. P. S. Interpelacje”.</u> | |
444 | - <u xml:id="u-51.1" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">Porządek dzienny następnego posiedzenia.</u> | |
445 | - <u xml:id="u-51.2" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">Ponieważ inne kandydatury nie zostały zgłoszone, więc proponuję, ażebyśmy uważali w ten sposób ten wybór za dokonany. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał propozycję moją za przyjętą. Nie słyszę sprzeciwu, wybór uważam za dokonany.</u> | |
446 | - <u xml:id="u-51.3" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">Przystępujemy do 5 punktu porządku dziennego: sprawa wyboru 4 członków i 4 zastępców członków Głównej Komisji Ziemskiej (Dz. U. R. P. Nr 90, poz. 706 z r. 1923). W myśl ustawy należy to do Komisji Rolnej, która przedkłada kandydatury. Wobec tego odsyłam sprawę do Komisji Rolnej.</u> | |
447 | - <u xml:id="u-51.4" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">W ten sposób porządek dzienny został wyczerpany. Proponuję odbycie następnego posiedzenia w piątek dnia 16 stycznia o godz. 16 z następującym porządkiem dziennym:</u> | |
448 | - <u xml:id="u-51.5" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">1.Sprawozdanie Komisji Skarbowej o rządowych projektach ustaw: a) o monopolu zapałczanym, b) o zaciągnięciu 6%% pożyczki zagranicznej (druki nr 51 i 5). Sprawozdawca poseł J. Gliński.</u> | |
449 | - <u xml:id="u-51.6" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">2.Pierwsze czytanie projektu ustawy o poborze rekruta w r. 1931 (druk nr 50).</u> | |
450 | - <u xml:id="u-51.7" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">3.Pierwsze czytanie projektu ustawy o Państwowym Funduszu Eksportowym (druk nr 57).</u> | |
451 | - <u xml:id="u-51.8" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">4.Pierwsze czytanie projektu ustawy o Państwowym Funduszu Drogowym (druk nr 52).</u> | |
452 | - <u xml:id="u-51.9" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">5.Pierwsze czytanie projektu ustawy, upoważniającej Ministra Skarbu do udzielenia pożyczki Państwowemu Funduszowi Drogowemu z realizacji serii III premiowej pożyczki dolarowej (druk nr 53).</u> | |
453 | - <u xml:id="u-51.10" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">6.Pierwsze czytanie projektu ustawy o ograniczeniach w sprzedaży, podawaniu i spożyciu napojów alkoholowych (przeciwalkoholowa) (druk nr 56).</u> | |
454 | - <u xml:id="u-51.11" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">7.Pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie częściowej zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 13 września 1927 r. o opodatkowaniu cukru (druk nr 56).</u> | |
455 | - <u xml:id="u-51.12" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">8.Pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie częściowej zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 26 marca 1927 r. o monopolu spirytusowym (druk nr 56).</u> | |
456 | - <u xml:id="u-51.13" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">9.Pierwsze czytanie projektów ustaw:</u> | |
457 | - <u xml:id="u-51.14" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">a)w sprawie uzupełnienia prowizorium budżetowego za czas od 1 stycznia do 31 marca 1927 r. (druk nr 55);</u> | |
458 | - <u xml:id="u-51.15" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">b)o dodatkowych kredytach na rok 1927/28 (druk nr 55);</u> | |
459 | - <u xml:id="u-51.16" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">c)o dodatkowych kredytach na rok 1928^z^29 (druk nr 55);</u> | |
460 | - <u xml:id="u-51.17" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">d)o dodatkowych kredytach na okres budżetowy od 1 kwietnia 1929 r. do 31 marca 1930 r. (druk nr 54);</u> | |
461 | - <u xml:id="u-51.18" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">e)o dodatkowych kredytach na rok 1930'31 (druk nr 58).</u> | |
462 | - <u xml:id="u-51.19" who="#WybordoKomisjiKontroliDlugowPanstwaWybordoGlownejKomisjiZiemskiej">Nie słyszę sprzeciwu, uważam, że porządek dzienny został przyjęty. Proszę Pana Sekretarza o odczytanie wniosków i interpelacyj.</u> | |
463 | - </div> | |
464 | - <div xml:id="div-52"> | |
465 | - <u xml:id="u-52.0" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek p. Gwiżdża i kol. z Klubu Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w sprawie likwidacji stosunków żeglarskich na Spiszu — do Komisji Reform Rolnych.</u> | |
466 | - <u xml:id="u-52.1" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego przeciw posłom dr Dmytrowi Lewickiemu i dr Lubomirowi Makaruszce — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u> | |
467 | - <u xml:id="u-52.2" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego przeciw posłowi Włodzimierzowi Kochanowi — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u> | |
468 | - <u xml:id="u-52.3" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów ze Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie niektórych zmian w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o zaopatrzeniu b. skazańców politycznych (Dz. U. R. P. nr 27 z dnia 13 marca 1928 r. poz. 245) — do Komisji Budżetowej.</u> | |
469 | - <u xml:id="u-52.4" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie cofnięcia rozporządzenia p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 24 września 1930 r. nr 11/21668^z^30, dotyczącego zamknięcia gimnazjum Ukraińskiego Towarzystwa Pedagogicznego — „Ridna Szkoła” w Rohatynie — do Komisji Oświatowej.</u> | |
470 | - <u xml:id="u-52.5" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie reaktywowania państwowego gimnazjum męskiego z ukraińskim językiem nauczania w Tarnopolu — do Komisji Oświatowej.</u> | |
471 | - <u xml:id="u-52.6" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie cofnięcia rozporządzenia p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 27 października 1930 r. Nr. II. 24571'30, dotyczącego zamknięcia gimnazjum Ukraińskiego Towarzystwa Pedagogicznego — „Ridna Szkoła” w Drohobyczu—do Komisji Oświatowej, Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużycia władzy urzędowej przez funkcjonariuszy policji państwowej w Zawałowie, pow. Podhajce, woj. tarnopolskiego.</u> | |
472 | - </div> | |
473 | - <div xml:id="div-53"> | |
474 | - <u xml:id="u-53.0" who="#Marszalek">Interpelację tę prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u> | |
475 | - <u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(P. Bilak:</u> | |
476 | - <u xml:id="u-53.2" who="#Marszalek">Panie Marszałku proszę o głos.)</u> | |
477 | - <u xml:id="u-53.3" who="#Marszalek">Głos ma p. Bilak.</u> | |
478 | - </div> | |
479 | - <div xml:id="div-54"> | |
480 | - <u xml:id="u-54.0" who="#PBilak">Klub Posłów Ukraińskich postawił dziś również wniosek w sprawie wypadków na obszarach województw: lwowskiego, stanisławowskiego i tarnopolskiego we wrześniu, październiku i listopadzie 1930 r.</u> | |
481 | - <u xml:id="u-54.1" who="#PBilak">Ponieważ ten wniosek nie został w tej chwili odczytany, proszę Pana Marszałka, aby na najbliższem posiedzeniu Sejmu raczył postawić sprawę jego nagłości.</u> | |
482 | - </div> | |
483 | - <div xml:id="div-55"> | |
484 | - <u xml:id="u-55.0" who="#Marszalek">Nie mogłem tego wniosku odczytać na dzisiejszem posiedzeniu, bo jest na to za obszerny, bym mógł go choć pobieżnie przejrzeć. Natomiast co do kwestii nagłości, to na następnem posiedzeniu może Pan Poseł kwestię tę poruszyć.</u> | |
485 | - <u xml:id="u-55.1" who="#Marszalek">W sprawie porządku dziennego nie słyszę protestu.</u> | |
486 | - <u xml:id="u-55.2" who="#Marszalek">Zamykam posiedzenie.</u> | |
487 | - <u xml:id="u-55.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 35.)</u> | |
491 | + <u xml:id="u-50.0" who="#Marszałek">Nie mogłem tego wniosku odczytać na dzisiejszem posiedzeniu, bo jest na to za obszerny, bym mógł go choć pobieżnie przejrzeć. Natomiast co do kwestii nagłości, to na następnem posiedzeniu może Pan Poseł kwestię tę poruszyć.</u> | |
492 | + <u xml:id="u-50.1" who="#Marszałek">W sprawie porządku dziennego nie słyszę protestu.</u> | |
493 | + <u xml:id="u-50.2" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u> | |
494 | + <u xml:id="u-50.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 35.)</u> | |
488 | 495 | </div> |
489 | 496 | </body> |
490 | 497 | </text> |
... | ... |
1930-1935/sejm/posiedzenia/pp/193035-sjm-ppxxx-00005-01/header.xml
1 | -<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?> | |
2 | -<teiHeader xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xml:id="PPC-193035-sjm-ppxxx-00005-01"> | |
1 | +<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?> | |
2 | +<teiHeader xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xml:id="PPC-193035-sjm-ppxxx-00005-01"> | |
3 | 3 | <fileDesc> |
4 | 4 | <titleStmt> |
5 | 5 | <title>5 posiedzenie Sejmu II RP</title> |
... | ... | @@ -26,19 +26,13 @@ |
26 | 26 | <person xml:id="KierownikMinisterstwaSkarbupMatuszewski" role="speaker"> |
27 | 27 | <persName>Kierownik Ministerstwa Skarbu p. Matuszewski</persName> |
28 | 28 | </person> |
29 | - <person xml:id="komentarz" role="speaker"> | |
30 | - <persName>Komentarz</persName> | |
31 | - </person> | |
32 | - <person xml:id="Marszalek" role="speaker"> | |
29 | + <person xml:id="Marszałek" role="speaker"> | |
33 | 30 | <persName>Marszałek</persName> |
34 | 31 | </person> |
35 | - <person xml:id="P" role="speaker"> | |
36 | - <persName>P.</persName> | |
37 | - </person> | |
38 | 32 | <person xml:id="PBrodacki" role="speaker"> |
39 | 33 | <persName>P. Brodacki</persName> |
40 | 34 | </person> |
41 | - <person xml:id="PBurzynski" role="speaker"> | |
35 | + <person xml:id="PBurzyński" role="speaker"> | |
42 | 36 | <persName>P. Burzyński</persName> |
43 | 37 | </person> |
44 | 38 | <person xml:id="PCardini" role="speaker"> |
... | ... | @@ -47,48 +41,45 @@ |
47 | 41 | <person xml:id="PFaustyniak" role="speaker"> |
48 | 42 | <persName>P. Faustyniak</persName> |
49 | 43 | </person> |
50 | - <person xml:id="PGlinski" role="speaker"> | |
44 | + <person xml:id="PGliński" role="speaker"> | |
51 | 45 | <persName>P. Gliński</persName> |
52 | 46 | </person> |
53 | 47 | <person xml:id="PLanger" role="speaker"> |
54 | 48 | <persName>P. Langer</persName> |
55 | 49 | </person> |
56 | - <person xml:id="PMarszalek" role="speaker"> | |
57 | - <persName>P. Marszałek</persName> | |
58 | - </person> | |
59 | 50 | <person xml:id="PMatczak" role="speaker"> |
60 | 51 | <persName>P. Matczak</persName> |
61 | 52 | </person> |
62 | - <person xml:id="PPelenski" role="speaker"> | |
53 | + <person xml:id="PPełeński" role="speaker"> | |
63 | 54 | <persName>P. Pełeński</persName> |
64 | 55 | </person> |
56 | + <person xml:id="PStahl" role="speaker"> | |
57 | + <persName>P. Stahl</persName> | |
58 | + </person> | |
65 | 59 | <person xml:id="PSzulik" role="speaker"> |
66 | 60 | <persName>P. Szulik</persName> |
67 | 61 | </person> |
68 | - <person xml:id="PSwiatkowski" role="speaker"> | |
69 | - <persName>P. Świątkowski</persName> | |
70 | - </person> | |
71 | - <person xml:id="PWasniewska" role="speaker"> | |
62 | + <person xml:id="PWaśniewska" role="speaker"> | |
72 | 63 | <persName>P. Waśniewska</persName> |
73 | 64 | </person> |
74 | 65 | <person xml:id="PZaremba" role="speaker"> |
75 | 66 | <persName>P. Zaremba</persName> |
76 | 67 | </person> |
77 | - <person xml:id="PZwierzynski" role="speaker"> | |
68 | + <person xml:id="PZwierzyński" role="speaker"> | |
78 | 69 | <persName>P. Zwierzyński</persName> |
79 | 70 | </person> |
80 | - <person xml:id="PodsekretarzeStanu" role="speaker"> | |
81 | - <persName>Podsekretarze Stanu</persName> | |
82 | - </person> | |
83 | - <person xml:id="PrzedstawicieleRzadu" role="speaker"> | |
84 | - <persName>Przedstawiciele Rządu</persName> | |
71 | + <person xml:id="PŚwiątkowski" role="speaker"> | |
72 | + <persName>P. Świątkowski</persName> | |
85 | 73 | </person> |
86 | - <person xml:id="WicemarszalekCar" role="speaker"> | |
74 | + <person xml:id="WicemarszałekCar" role="speaker"> | |
87 | 75 | <persName>Wicemarszałek Car</persName> |
88 | 76 | </person> |
89 | - <person xml:id="WicemarszalekDabski" role="speaker"> | |
77 | + <person xml:id="WicemarszałekDąbski" role="speaker"> | |
90 | 78 | <persName>Wicemarszałek Dąbski</persName> |
91 | 79 | </person> |
80 | + <person xml:id="komentarz" role="commentator"> | |
81 | + <persName>Komentarz</persName> | |
82 | + </person> | |
92 | 83 | </particDesc> |
93 | 84 | </profileDesc> |
94 | 85 | </teiHeader> |
... | ... |