text_structure.xml
219 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 20)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławSzwalbe">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#StanisławSzwalbe">Na sekretarzy powołuję posłów Ozgę-Michalskiego Józefa i Bancerza Stefana. Protokół i listę mówców prowadzi poseł Ozga-Michalski.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławSzwalbe">Proszę Obywateli Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławSzwalbe">Protokół 38 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie zgłoszono przeciw niemu zarzutów.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#StanisławSzwalbe">Przed przystąpieniem do właściwego porządku obrad chcę odczytać pismo treści następującej, które otrzymałem od Generalnego Komisarza Wyborczego:</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#StanisławSzwalbe">„Niniejszym uprzejmie komunikuję, że Państwowa Komisja Wyborcza — wobec wygaśnięcia mandatu poselskiego posła Wiktora Malczyńskiego — na zasadzie art. 83 i 68 ordynacji wyborczej ustaliła, że następcą zmarłego posła Wiktora Malczyńskiego jest ob. Lipiec Tadeusz”.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#StanisławSzwalbe">Proszę Obywatela Posła Tadeusza Lipca o zbliżenie się do Prezydium i powtarzanie za mną słów ślubowania poselskiego.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#komentarz">(Wszyscy wstają.)</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#StanisławSzwalbe">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Ustawodawczy według najlepszego rozumienia i zgodnie z sumieniem pracować dla dobra Narodu Polskiego, stać na straży jego praw demokratycznych i czynić wszystko w miarę sił i uzdolnień dla umocnienia niepodległości i pomyślnego rozwoju Rzeczypospolitej Polskiej.”</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#komentarz">(Poseł Lipiec Tadeusz powtarza za Wicemarszałkiem słowa ślubowania.)</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#StanisławSzwalbe">Stwierdzam, że poseł Lipiec Tadeusz ślubowanie złożył.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#StanisławSzwalbe">Usprawiedliwiają nieobecność na posiedzeniach Sejmu następujący posłowie: Brzeziński Stefan, Jura Albin, Kiernik Władysław, Kowalik Władysław, Mańkowski Franciszek, Saciłowski Wacław Trzebiński Henryk, Chwaliński Piotr, Wągrowski Mieczysław, Żuławski Zygmunt, Chaba Józef, Lukrec Henryk, Łakomieć Ignacy, Kuczewski Władysław, Kosydarski Władysław, Palczewski Jan, Stachnik Franciszek, Świątkowski Henryk.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#StanisławSzwalbe">Prosi Wysoką Izbę o udzielenie urlopu zdrowotnego do końca marca rb. poseł Osiecki Stanisław.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#StanisławSzwalbe">Sprzeciwu nie słyszę, uważam, że Izba zgodziła się na udzielenie powyższego urlopu.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#StanisławSzwalbe">Przed porządkiem dziennym chcę jeszcze odczytać pismo posła Jerzego Jodłowskiego do Marszałka Sejmu Ustawodawczego:</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#komentarz">(czyta:)</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#StanisławSzwalbe">„Obywatelu Marszałku! Powróciwszy po miesięcznym pobycie z Francji, mam zaszczyt zakomunikować, iż w dniu 9 lutego rb. przemawiałem na Zjeździe Plenum Rady Narodowej Polaków we Francji, który odbył się w dniu tym w Paryżu. Po przemówieniu moim jeden z delegatów, ob. Ambrosz, w imieniu Rady Narodowej skierował na moje ręce z prośbą o przekazanie Sejmowi Ustawodawczemu w Warszawie wyrazy «zapewnienia gotowości uchodźtwa polskiego we Francji rzetelnego służenia Polsce Demokratycznej i wytężenia swych wysiłków dla dobra Kraju i jego odbudowy». Oświadczenie to, wypowiedziane w gorących słowach, zostało przez długotrwałą aklamację potwierdzone przez Plenum Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#StanisławSzwalbe">Spełniając życzenie przedstawicieli uchodźtwa polskiego we Francji przekazuję, Obywatelu Marszałku, oświadczenie powyższe na Pańskie ręce. (—) poseł Jerzy Jodłowski”.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#StanisławSzwalbe">Sądzę, że będę wyrazicielem uczuć całej Wysokiej Izby, jeżeli skieruję podziękowanie i pozdrowienie do Rady Narodowej w Paryżu.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#StanisławSzwalbe">Wobec tego, że druki sprawozdań komisji, wymienionych w porządku dziennym dzisiejszego posiedzenia, nie zostały Obywatelom Posłom doręczone w terminie przewidzianym przez regulamin, tj. na 48 godzin przed ich rozpatrzeniem, z powodu późnego zakończenia prac przez komisje — proponuję, na zasadzie art. 17 pkt. c) tymczasowego regulaminu obrad Sejmu zastosowanie postępowania skróconego, tj. dopuszczenie rozprawy zaraz po rozdaniu sprawozdań komisji.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#StanisławSzwalbe">Sprzeciwu nie słyszę, uważam że Izba zgodziła się na moją propozycję.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego o rządowym projekcie ustawy o narodowym planie gospodarczym na 1948 r. (druki nr 262 i 264).</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Jędrychowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Ustawa o narodowym planie gospodarczym na rok 1948, którą mam zaszczyt referować w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, stanowi dalszy krok na drodze naszej gospodarki planowej, stanowi nowy etap realizacji trzyletniego planu odbudowy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#StefanJędrychowski">Weszliśmy w drugi rok planu trzyletniego. Jest to jednak nasz pierwszy rok narodowego planu gospodarczego, ujęty w postaci odrębnego aktu prawnego, gdyż cyfry planu na rok 1947, jako na pierwszy rok planu trzyletniego, zawarte były w ustawie z dnia 2 lipca 1947 r. o planie odbudowy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#StefanJędrychowski">Dzisiaj jesteśmy bogatsi o rok. doświadczenia gospodarki planowej. Mamy za sobą poważne osiągnięcia gospodarcze, będące rezultatem wzmożonego wysiłku całego narodu, a przede wszystkim szerokich mas pracujących, wysiłku zorganizowanego planowo pod kierownictwem demokratycznego Rządu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#StefanJędrychowski">Ustawa o narodowym planie gospodarczym na rok 1948 uwzględnia to całoroczne doświadczenie, precyzując i konkretyzując zadania i wytyczne planowe na rok 1948. W szeregu wypadków okazało się, że możemy dokonać większego wysiłku i postawić sobie ambitniejsze zadania na rok 1948, niż to wydawało się rok temu, w niektórych innych wypadkach trzeba było zadania na rok 1948. nieco skorygować w porównaniu z cyframi, odnoszącymi się do tego roku, a zawartymi w planie trzyletnim, aby na podstawie zdobytego doświadczenia dostosować je do realnych możliwości. W każdym razie można stwierdzić jedno: zarówno dane o wykonaniu planu za rok ubiegły, jak i cyfry planu na rok 1948 świadczą o ogromnym postępie, o nieustannej tendencji rozwojowej naszej gospodarki w ustroju demokracji ludowej.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#StefanJędrychowski">Ustawa z 2 lipca 1947 r. o planie odbudowy gospodarczej w art. 3 określa jako podstawowe zadanie gospodarstwa narodowego w okresie trzech lat — podniesienie stopy życiowej pracujących warstw ludności powyżej poziomu przedwojennego. W art. 4 ustawa ta wskazała jako drogi realizacji:</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#StefanJędrychowski">a) utrwalenie ustroju i przebudowę struktury społeczno-gospodarczej kraju;</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#StefanJędrychowski">b) wyrównanie szkód wojennych;</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#StefanJędrychowski">c) scalenie ziem odzyskanych z resztą kraju i wszechstronne wykorzystanie w gospodarstwie narodowym szerokiego wybrzeża morskiego;</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#StefanJędrychowski">d) rozszerzenie udziału kraju w gospodarstwie światowym,</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#StefanJędrychowski">e) powrót do kraju Polaków, którzy znaleźli się poza jego granicami w związku z wojną 1939–1945 r., jak również tych, którzy opuścili kraj dla celów zarobkowych;</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#StefanJędrychowski">f) obniżenie kosztów własnych produkcji dóbr oraz wzrost wydajności czynników produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#StefanJędrychowski">Mając za sobą pierwszy rok wykonania planu i rozpatrując zadania na jego drugi, rok, z natury rzeczy stawiamy sobie pytanie, w jakim tempie realizujemy podstawowe zadania planu trzyletniego, jak szybko posuwamy się po drodze przez plan trzyletni nakreślonej. Spróbuję dać odpowiedź na to pytanie na podstawie analizy cyfr wykonania planu z roku 1947 i ustawy o narodowym planie gospodarczym na rok 1948.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#StefanJędrychowski">Jest rzeczą jasną, że stopa życiowa pracujących warstw ludności zależy od rozwoju produkcji przemysłowej, a w szczególności od rozwoju produkcji dóbr bezpośredniego spożycia, od rozwoju produkcji rolnej, od rozwoju i stopnia sprawności transportu i łączności, od rozwoju i form obrotu towarowego, od sposobów podziału dochodu narodowego i od poziomu zaspokojenia zbiorowych potrzeb społeczeństwa w dziedzinie ochrony zdrowia, oświaty i kultury, opieki społecznej itp.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#StefanJędrychowski">Musimy stwierdzić we wszystkich tych dziedzinach stały, idący dużymi krokami postęp zarówno w roku 1947 jak i w perspektywie na rok 1948. Według ostatecznych danych przemysł państwowy wykonał plan produkcji na rok 1947 w wartości obliczonej podług cen z roku 1937 w 103%. Wszystkie przemysły, mające podstawowe znaczenie dla rozwoju naszej gospodarki, wykonały plan na rok 1947 ze znaczną nadwyżką. Tak na przykład przemysł węglowy wykonał plan w 107%, przemysł paliw płynnych w 104%, przemysł energetyczny w 104%, przemysł hutniczy w 114%, przemysł metalowy w 102%, przemysł elektrotechniczny w 121%. Na uwagę zasługuje rozwój młodego przemysłu okrętowego, który wykonał plan co do wartości produkcji w 172%, co prawda głównie dzięki działowi remontów, gdyż plan budowy statków, kutrów i konstrukcji stalowych oraz odlewów żelaznych został wykonany tylko częściowo.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#StefanJędrychowski">Wbrew pierwotnym przypuszczeniom okazało się na podstawie ostatecznych danych, że również przemysły, produkujące przedmioty masowego spożycia, z nielicznymi wyjątkami wykonały plan z poważną nadwyżką, tak np. przemysł włókienniczy wykonał plan w 102%, przemysł spożywczy łącznie z przemysłem konserwowym i fermentacyjnym w 112%, przemysł cukrowniczy w 110%, Monopol Solny w 125%, Monopol Zapałczany w 102%.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#StefanJędrychowski">W tej grupie przemysłów jedynie przemysł skórzany wykonał plan tylko w 80%, a Monopol Tytuniowy w 57% ze względu na trudności dewizowo-importowe.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#StefanJędrychowski">W grupie przemysłów, związanych w pierwszym rzędzie z odbudową kraju, przemysł mineralny, podlegający Ministerstwu Przemysłu i Handlu, wykonał plan, w 108%, przemysł materiałów budowlanych, podlegający Ministerstwu Odbudowy, tylko w 79%. Przemysł drzewny, podlegający Ministerstwu Przemysłu i Handlu, wykonał plan w 117%, a przemysł drzewny Ministerstwa Leśnictwa w 102%. Przemysł miejscowy wykonał plan w 95%.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#StefanJędrychowski">W grupie przemysłów, od których produkcji zależne jest upowszechnienie kultury, przemysł papierniczy wykonał plan w 98%, a przemysł poligraficzny, podlegający Ministerstwu kultury i Sztuki, w 94%, głównie z powodu braku dostatecznej ilości zamówień.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#StefanJędrychowski">Najgorzej sprawa wykonania planu przedstawia się w przemyśle teletechnicznym, podległym Ministerstwu Poczt i Telegrafów, i. fotochemicznym oraz kinotechnicznym, podległym Ministerstwu Kultury i Sztuki, które nie wykonały planu nawet w 50%. Świadczy to m. in. o tym. że samo planowanie w tych przemysłach nie znajduje się jeszcze na odpowiednim poziomie.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#StefanJędrychowski">Wykonanie z pewną nadwyżką planu produkcji przemysłowej na rok 1947 oznacza poważny wzrost produkcji w stosunku do roku 1946. I tak np. węgla kamiennego wyprodukowaliśmy w r. 1947 o 25% więcej niż w r. 1946, ropy naftowej o 10% więcej, energii elektrycznej o 16% więcej, rudy żelaznej o 28% więcej, surówki żelaznej o 41%, stali surowej i odlewów stalowych o 29%, wyrobów walcowanych o 37%, cynku o 29% więcej niż w 1946 r.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#StefanJędrychowski">Poważnie wzrosła produkcja przemysłu metalowego. Obrabiarek wyprodukowano w 1947 r. o 63% więcej niż w 1.946 r., maszyn i narzędzi rolniczych o 79%, parowozów o 33% więcej, produkcja węglarek i rowerów wzrosła przeszło dwukrotnie. W dziedzinie przemysłu elektrotechnicznego produkcja akumulatorów wzrosła — 3,5 razy, produkcja kabli — dwukrotnie, produkcja żarówek wzrosła o 55%. Produkcja aparatów telefonicznych w przedsiębiorstwach, podległych Ministerstwu Przemysłu i Handlu, wzrosła dziesięciokrotnie. W dziedzinie przemysłu chemicznego prawie trzykrotnie wzrosła produkcja opon i dętek, podwoiła się produkcja sody kaustycznej, produkcja barwników wzrosła o 29%, nawozów azotowych o 31%, nawozów fosforowych o 14%, mydła o 54%. Poważnymi, osiągnięciami w r. 1947 może pochwalić się też przemysł włókienniczy. W r. 1947 wyprodukowaliśmy tkanin wełnianych o połowę więcej niż w r. 1946, o 45% więcej tkanin lnianych i jutowych, o 25% więcej tkanin bawełnianych, przeszło trzykrotnie więcej tkanin jedwabnych.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#StefanJędrychowski">Nawet przemysł skórzany, któremu jeszcze daleko do poziomu przedwojennego, podniósł swoją produkcję w porównaniu z r. 1948 — w skórze twardej o 16%, w skórze miękkiej o 11%, w obuwiu skórzanym mechanicznym o 9%, w pasach transmisyjnych o 25%. Produkcja papieru wzrosła o 41%.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#StefanJędrychowski">W zakresie materiałów budowlanych i ceramicznych mamy do zanotowania również znaczny postęp. Produkcja tarcicy wzrosła o 63%, Produkcja cegły w przedsiębiorstwach podległych Ministerstwu Przemysłu i Handlu — o 49%, a w przedsiębiorstwach podległych Ministerstwu Odbudowy o 156%, produkcja cementu o 7%, wapna o 33%. Produkcja porcelany podwoiła się, produkcja mebli stolarskich wzrosła przeszło dwukrotnie.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#StefanJędrychowski">W niektórych działach wzrost produkcji był tak wielki, że właściwie można mówić nie tyle o wzroście produkcji, ile o uruchomieniu masowej produkcji w tych działach w r. 1947. Do takich należą: wagony osobowe, żurawie i suwnice, dźwigi portowe, wodomierze i gazomierze, szkła okularowe, elektryczna aparatura pomiarowa, kolejowe urządzenia sygnalizacyjne, wapno nawozowe, kafle.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#StefanJędrychowski">Plan na r. 1948 przewiduje dalszy wzrost produkcji przemysłowej przeciętnie o 23%. Wzrost ten rozkłada się nierównomiernie na poszczególne działy produkcji. Na ogół w działach produkcji przemysłu bezpośredniego spożycia, szczególnie w tych dziedzinach, gdzie pozostawaliśmy mocno w tyle w porównaniu z poziomem przedwojennym, planowane tempo wzrostu jest silniejsze niż w działach podstawowych środków produkcji. Tak np. produkcja mydła wzrośnie prawie trzykrotnie, produkcja oleju surowego dwukrotnie, produkcja skór twardych podwoi się, produkcja mebli seryjnych wzrośnie o 58%, produkcja żarówek o 44%, skór miękkich — o 35%, tkanin jedwabnych — o 31%, tkanin wełnianych — o 25%.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#StefanJędrychowski">W ten sposób w szybkim tempie wyrównamy lub przekroczymy poziom przedwojenny. Mniej gwałtowne, lecz znaczne jest tempo wzrostu produkcji podstawowych środków wytwórczych. Produkcja węgla kamiennego wzrośnie o 1.4%, energii elektrycznej o 13%, surówki żelaznej o 24%, stali surowej o 8%, wyrobów walcowanych o 8%, parowozów o 23%, wagonów. towarowych o 18%, barwników o 5%, cementu o 10%, maszyn i narzędzi rolniczych o 5%.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#StefanJędrychowski">Należy jednak zaznaczyć, że stosunkowo mniejszy-procent wzrostu produkcji w działach przemysłu wytwarzającego środki wytwórcze odpowiada jednak dużemu wzrostowi w cyfrach absolutnych ze względu na wielką ilościowo wagę takiej produkcji, jak węgła, stali itp. w gospodarce narodowej. Pewne uprzywilejowane tempo wzrostu produkcji przemysłowej przedmiotów spożycia nie oznacza bynajmniej odchylenia od zasadniczej tendencji uprzemysłowienia kraju, które plan na r. 1948 realizuje konsekwentnie.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#StefanJędrychowski">Spośród środków produkcji wzrasta najsilniej produkcja w tych działach, które stanowią dziś wąskie gardło naszej gospodarki lub też zostaną uruchomione w skali masowej właśnie w r. 1948. Na przykład produkcja motocykli wzrośnie 12-krotnie, produkcja traktorów przeszło 7-krotnie, produkcja aparatów telefonicznych podwoi się, produkcja saletrzaku wzrośnie o 74%, superfosfatu o 55%, obrabiarek o 34%.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#StefanJędrychowski">Produkcja tych przedmiotów spożycia, w zakresie których rynek jest względnie nasycony, wzrośnie w dalszym ciągu oczywiście w tempie słabszym niż innych. Tak np. produkcja cukru wzrośnie o 19%, soli i zapałek o 15%, mebli z wyjątkiem seryjnych o 9%. Tylko w kilku wypadkach plan przewiduje obniżenie produkcji przemysłowej w r. 1948 w stosunku do r. 1947. Na niezmienionym poziomie zaplanowana jest produkcja piwa, wzrost tej produkcji uzależniony jest jedynie od wzrostu zapotrzebowania. Produkcja ropy naftowej zaplanowana jest na poziomie o 0,2% niższym od poziomu faktycznego z roku ubiegłego. Jest to rezultat wyczerpywania się wydajności szybów. Wzrost produkcji może być jedynie rezultatem nowych wierceń poszukiwawczych. Produkcja wapna została zmniejszona ze względu na dostosowanie do zapotrzebowania. Produkcja węgla brunatnego zmniejszy się o 8% wskutek zmniejszonej produkcji największej kopalni „Turów”, która pracuje wyłącznie na eksport i dostosowuje swoją produkcję do zapotrzebowania zagranicznych odbiorców. Zmniejszona została również produkcja czekolady wskutek wyczerpania się zasobów surowca — ziarna kakaowego.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#StefanJędrychowski">Zasadniczą tendencją gospodarki planowej jest zazwyczaj silniejszy wzrost produkcji środków produkcji niż produkcji przedmiotów spożycia. Bowiem tylko silniejszy wzrost produkcji środków produkcji może zapewnić systematyczny rozwój gospodarki narodowej, rozwój całego przemysłu, rolnictwa i transportu bez załamań i wstrząsów. Mylny jest pogląd, iż można podwyższyć stopę życiową mas pracujących w drodze jednostronnego rozwoju produkcji przedmiotów spożycia. Takie polepszenie byłoby możliwe tylko w ograniczonym zakresie i na krótką metę. Na dłuższą metę nie sposób jest podnieść produkcję rolniczą i przemysłów przetwarzających płody rolne, nie rozwijając przemysłu nawozów sztucznych i maszyn rolniczych. Nie poprawi się położenie mas pracujących, jeżeli obok produkcji przedmiotów spożycia nie rozwinie się produkcji środków transportu, które mogłyby te towary dowieźć do miejsc zbytu. A rozwój transportu wymaga rozwoju przemysłu taboru kolejowego, motoryzacyjnego itd.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#StefanJędrychowski">Te przemysły z kolei muszą mieć za podstawę rozwój przemysłu maszynowego, hutniczego, węglowego, energetycznego itd. Dlatego też regułą w gospodarce planowej jest, że rozwój produkcji środków produkcji wyprzedza rozwój produkcji przedmiotów spożycia. Jeśli u nas zaobserwować można chwilowe odchylenie od tej zasady, to dzieje się to dlatego, że struktura naszego przemysłu w wyniku przyłączenia ziem odzyskanych uległa zasadniczej zmianie. Mianowicie produkcja środków wytwórczych zajęła w niej poważniejsze miejsce niż przed wojną, jej ciężar gatunkowy wzrósł i przez dłuższy o-kres rosnąć będzie w dalszym ciągu. Po wykonaniu planu 1948 r. wartość produkcji dóbr wytwórczych w cenach 1947 r. wyniesie około 60%, a wartość produkcji dóbr spożycia — około 40% wartości ogólnej produkcji przemysłu państwowego.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#StefanJędrychowski">Po wykonaniu planu 1948 r. nasza produkcja przemysłowa wzrośnie bardzo poważnie w stosunku do okresu przedwojennego zarówno w cyfrach globalnych jak zwłaszcza w cyfrach na głowę ludności.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#StefanJędrychowski">W r. 1948 wyprodukujemy węgla kamiennego o 78% więcej niż w r. 1938, co oznacza przeszło dwu i półkrotny wzrost na głowę ludności. Energii elektrycznej wyprodukujemy o 87% więcej niż przed wojną, czyli prawie trzykrotnie więcej w przeliczeniu na głowę ludności. Surówki żelaznej wyprodukujemy o 22%, stali surowej o 18%, a wyrobów walcowanych o 7% więcej niż przed wojną, co oznacza wzrost na głowę ludności od 60% do 80-paru procent. W produkcji rudy żelaznej osiągniemy wprawdzie tylko 68% produkcji przedwojennej, jednak oznacza to osiągnięcie przedwojennej produkcji na głowę ludności.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#StefanJędrychowski">Najsilniejszy wzrost produkcji w stosunku do przedwojennej ujawniają niektóre działy przemysłu metalowego, a zwłaszcza w produkcji taboru kolejowego. Wagonów towarowych wyprodukujemy w cyfrach absolutnych prawie 22 razy więcej niż przed wojną, parowozów prawne 9 razy więcej, motocykli prawie 4-krotnie więcej, rowerów 2,5 razy tyle. Produkcja obrabiarek osiągnie w cyfrach absolutnych 75% poziomu przedwojennego, ale w przeliczeniu na głowę ludności o 12% więcej.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#StefanJędrychowski">W przemyśle elektrotechnicznym najsilniej, bo przeszło czterokrotnie wzrośnie w stosunku do lat przedwojennych produkcja aparatów telefonicznych. W innych działach osiągniemy przekroczenie poziomu przedwojennego w cyfrach absolutnych od 10 do 80%.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#StefanJędrychowski">W przemyśle chemicznym najsilniej wzrasta produkcja saletrzaku, gdyż prawie ośmiokrotnie. Produkcja azotniaku o 70%, superfosfatu o 65%, co w przeliczeniu na głowę ludności daje wzrost 2,5-krotny. Produkcja sody kaustycznej wzrośnie o 47%, a kalcynowej o 32%, co w przeliczeniu na głowę ludności równa się podwojeniu produkcji w stosunku do okresu przedwojennego. Znamiennym jest, że i w produkcji barwników przekroczymy poziom przedwojenny o 10%, a w przeliczeniu na głowę ludności o 64%.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#StefanJędrychowski">W przemyśle włókienniczym osiągniemy produkcję przeszło czterokrotnie wyższą w dziale tkanin lnianych, osiągniemy przedwojenny poziom produkcji tkanin wełnianych w cyfrach absolutnych i przekroczymy przedwojenny poziom produkcji jedwabiu sztucznego i tkanin jedwabnych. Produkcja tkanin bawełnianych wyniesie w cyfrach absolutnych 79% produkcji przedwojennej, ale w przeliczeniu na głowę ludności wzrośnie o 17%, Papieru produkować będziemy o 7% więcej niż przed wojną, cementu tyle, co przed wojną, porcelany o 43% więcej niż przed wojną — wszystko w cyfrach absolutnych. W produkcji cukru przekroczymy produkcję przedwojenną o 6%, a na głowę ludności o 38%, Soli będziemy produkować o 37% więcej na głowę ludności, papierosów dwa razy więcej na głowę ludności, zapałek prawie trzy razy więcej na głowę ludności niż przed wojną.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#StefanJędrychowski">Jedynie produkcja skóry pozostanie jeszcze na poziomie niskim w porównaniu z okresem przedwojennym, gdyż nieosiągającym 40% w cyfrach absolutnych, a w przeliczeniu na głowę ludności stanowiącym około połowy produkcji przedwojennej. Braki w zaopatrzeniu ludności w obuwie będziemy jednak uzupełniali importem gotowego obuwia. Ten imponujący wzrost ilościowy produkcji przemysłowej nie byłby możliwy bez wielkiego wysiłku ze strony mas pracujących w dziedzinie podniesienia wydajności pracy. Plan na rok 1947 zakłada wprawdzie wzrost zatrudnienia w przemyśle państwowym i samorządowym łącznie z odbudową do 1.448.000 osób wobec 1.234.000 osób w roku 1947, czyli o 17,3%. Tymczasem wartość produkcji przemysłowej wzrasta o 23%. Plan na rok 1948 zakłada więc poważny wzrost wydajności pracy, który wyniesie w przemyśle węglowym, włókienniczym i tytoniowym co najmniej 11%, w przemyśle hutniczym 9%, w przemyśle metalowym 10%, w przemyśle papierniczym 13%, a w przemyśle chemicznym 18%.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#StefanJędrychowski">Nie ulega wątpliwości, że dźwignią wydajności pracy będzie masowy ruch współzawodnictwa pracy, który w roku 1947 rozwinął się w kilku podstawowych gałęziach produkcji, a w roku bieżącym rozszerzy się na całość gospodarki narodowej. Ustawa o narodowym planie gospodarczym stawia jako zadanie stworzenie odpowiednich warunków dla rozwoju współzawodnictwa pracy. Wyrazi się to przede wszystkim w zakończeniu wprowadzenia norm technicznych w przemyśle państwowym i stopniowym przechodzeniu do norm usprawnionych, opartych na badaniach naukowych i chronometrażu oraz na dostosowaniu systemu premiowania do potrzeb ruchu współzawodnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#StefanJędrychowski">Obok ilościowego zwiększenia produkcji przemysłowej podstawą poprawy stopy życiowej mas pracujących będzie polepszenie jakości wyrobów przemysłowych i ich potanienie przez obniżenie kosztów. Dlatego też ustawa kładzie nacisk na kontrolę jakościową, standaryzację i normalizację produkcji, na ścisłe wykonanie planów asortymentowych i na terminowe wykonanie przez przemysł zamówień, jak również zapowiada wprowadzenie norm zużycia surowców i materiałów pomocniczych oraz usprawnienie rachunkowości.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#StefanJędrychowski">Obok rozwoju przemysłu państwowego przewidziany jest rozwój przemysłu samorządowego i spółdzielczego oraz polepszenie zaopatrzenia przemysłu prywatnego i rzemiosła w surowce i materiały wytwarzane przez przemysł państwowy. Rozwój systemu umów o dostawy przemysłu prywatnego dla przemysłu państwowego oraz przymusowa organizacja rzemiosła i rozwój spółdzielczości rzemieślniczej umożliwi wzmocnienie elementów planowania i kontroli w sektorze prywatno-kapitalistycznym i drobno-towarowym.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#StefanJędrychowski">Obok rozwoju przemysłu stopa życiowa mas pracujących bezpośrednio zależy od rozwoju rolnictwa. W dziedzinie rolnictwa charakter gospodarki planowej z natury jest nieco odmienny niż w przemyśle. Podstawową formą gospodarki w rolnictwie jest indywidualne gospodarstwo chłopskie. Plan państwowy może w dziedzinie rolnictwa ustalić zadania planowe o charakterze norm wiążących tylko w pewnym ograniczonym zakresie, jak np. gospodarka w majątkach państwowych, rozmiary kontraktacji upraw technicznych, bezpośrednia pomoc Państwa dla rolnictwa w postaci kredytów, regulacji gospodarstw, komasacji i melioracji, zaopatrzenie rolnictwa w maszyny rolnicze, nawozy sztuczne itp. W stosunku do podstawowej części gospodarki rolnej plan określa natomiast podstawowe wytyczne i środki polityki ekonomicznej, zmierzającej do realizacji tych wytycznych. Dlatego też cyfry powierzchni zasiewu, plonów z 1 ha i ogólnych zbiorów, jak również cyfry pogłowia i produkcji hodowlanej stanowią wytyczne polityki ekonomicznej Państwa i stosunku do rolnictwa. Politykę tę cechuje dążenie do takiego podniesienia zasiewu, plonów i tym samym zbiorów, aby po żniwach 1948 roku osiągnąć samowystarczalność pod względem produkcji zbożowej. Jest rzeczą znaną, że z powodu wyjątkowo niepomyślnych warunków klimatycznych w roku 1947 plony z 1 ha wypadły znacznie niżej od przewidywanych. Tak np. przewidywano plony pszenicy na 10,2 q z 1 ha, osiągnięto 7,1 q, plony żyta przewidywano — 9,9 q z 1 ha, osiągnięto — 7,2 q, jęczmienia odpowiednio 9,9 q i 8,9 q, owsa — 10,1 q i 8,6 q. Również poniżej przewidywań wypadły plony ziemniaków i roślin technicznych z wyjątkiem tytoniu, Jeżeli zbiory ogólne nie uległy tak znacznemu obniżeniu, a w wypadku ziemniaków i buraków cukrowych były nawet wyższe od przewidywanych, stało się to tylko dzięki zwiększeniu ponad plan ogólnej powierzchni zasiewów o 4%, a jeszcze wydatniejszemu w zakresie poszczególnych upraw. Mimo tego zebraliśmy jednak tylko 3.307.000 ton żyta zamiast 3.910.000 ton, 1,326.000 ton owsa zamiast 1.454.000 ton, 781.000 ton pszenicy zamiast 1.040.000 ton, 828.000 ton jęczmienia zamiast 980.000 ton.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#StefanJędrychowski">Warunkiem osiągnięcia samowystarczalności pod względem zbożowym jest znaczne podniesienie zbiorów ogólnych przez rozszerzenie powierzchni zasiewu i przez podniesienie plonów z 1 ha. Narodowy plan gospodarczy na rok 1948 nakazuje likwidację środkami majątków państwowych 200.000 ha odłogów, a ponadto zapowiada stworzenie warunków umożliwiających likwidację 800.000 ha odłogów środkami gospodarstw chłopskich. Ustawa poleca również Radzie Ministrów ustalenie opracowanego w porozumieniu ze Związkiem Samopomocy Chłopskiej planu podniesienia wydajności gospodarstw chłopskich.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#StefanJędrychowski">Plan określa jako wytyczną zwiększenie produkcji zbożowej o 25%. Do realizacji tej wytycznej niewątpliwie winna się przyczynić pomoc Państwa w zaopatrzeniu rolnictwa w nawozy sztuczne, które wyniesie pod zbiory 1948 r. około 440 tysięcy ton, a w sezonie jesiennym 1948 r. — około 430.000 ton. Państwo udzieli pomocy kredytowej w maszynach na organizację i wyposażenie kilkuset ośrodków maszynowych Związku Samopomocy Chłopskiej. W szczególności ilość czynnych traktorów wzrośnie drogą powiększenia produkcji krajowej, remontów i importu do 12.600 sztuk. Rozwój ośrodków maszynowych winien przyczynić się przede wszystkim do podniesienia produktywności gospodarstw średniorolnych i małorolnych.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#StefanJędrychowski">Dotychczasowy pomyślny rozwój upraw technicznych dozna znacznej poprawy przez dalsze rozszerzenie powierzchni kontraktacji, przy czym przewiduje się przeszło sześciokrotny wzrost powierzchni kontraktowanych ziemniaków dla celów przemysłowych; przeszło dwukrotny wzrost kontraktowanej powierzchni lnu i konopi, wzrost o więcej niż połowę kontraktowanej powierzchni roślin oleistych.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#StefanJędrychowski">W dziedzinie gospodarki hodowlanej rozwój w 1947 roku był na ogół pomyślniejszy od przewidywań. Hodowla trzody chlewnej rozwinęła się pomyślnie, aczkolwiek w tempie słabszym niż przewidywano poprzednio. Na wiosnę ub. roku na skutek niekorzystnego dla produkcji hodowlanej ustosunkowania się cen artykułów hodowli i zboża mieliśmy przejściowe trudności na tym odcinku. Trudności te jednak szybko zostały przezwyciężone i pogłowie trzody chlewnej wzrasta w dalszym ciągu. W drugiej połowie tego roku należy się spodziewać dalszego wzmożenia tempa rozwoju hodowli trzody chlewnej, co pozwoli nie tylko na obfite zaopatrzenie rynku wewnętrznego, ale i na eksport. Stan koni osiągnie cyfrę nieco mniejszą od przewidywanej. Natomiast planowane na 1948 r. tempo wzrostu pogłowia bydła rogatego i owiec i odpowiednio do tego wzrost produkcji mleka, mięsa wołowego i wełny jest szybszy od przewidywanego w planie trzyletnim. Ogólnie biorąc, ustawa o narodowym planie gospodarczym zakłada wzrost produkcji rolniczej o 15% w stosunku do 1947 roku. W dziedzinie gospodarki leśnej plan na 1948 r. wychodzi z założenia stabilizacji użytkowania lasów państwowych na poziomie 10 milionów m3 drzewa. Należy zaznaczyć, że plan, na 1947 r., przewidujący tę samą cyfrę, został wykonany w 103,6%. W projekcie ustawy wymieniono natomiast cyfrę 6,5 milionów m3, obejmującą nie całość użytkowania lasów, a tylko drzewo, wywożone z lasów środkami administracji Lasów Państwowych. Jest to niesłuszne, gdyż nie oddaje całego wkładu lasów w gospodarkę narodową. Dlatego też pozwalam sobie w imieniu komisji zgłosić w tej sprawie poprawkę.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#StefanJędrychowski">Wzrost produkcji przemysłowej i rolniczej nie zdołałby sam przez się doprowadzić do wzrostu stopy życiowej mas pracujących, gdyby stan środków transportu nie pozwolił na przeniesienie masy towarowej na miejsce jej zużycia. Dlatego też narodowy plan gospodarczy na 1948 r. musiał przewidzieć odpowiedni rozwój środków komunikacji. Podstawowym środkiem przewozowym pozostaną koleje żelazne z 30 miliardami tonokilometrów przewozów, podczas gdy drogami wodnymi przewiezione zostanie 280 milionów tonokilometrów, transport samochodowy przewiezie zaledwie 20 milionów, a transport lotniczy 2 miliony tonokilometrów. Jednakże w stosunku do 1947 r. przewozy kolejowe wzrosną w tonokilometrażu o około 16%, przewozy wodne 3,5 raza, lotnicze o około 25%.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#StefanJędrychowski">Należy zaznaczyć, że cyfry te oznaczają przekroczenie poziomu towarowych przewozów kolejowych z 1938 r. o 34%, co jest wielkim sukcesem naszego kolejnictwa i całego gospodarstwa narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#StefanJędrychowski">Jeszcze szybsze tempo wzrostu zarówno w stosunku do planu, jak i w stosunku do poziomu z 1938 r. ujawniają przewozy osobowe. W 1947 r. wyniosły one na kolejach normalnotorowych około 18 miliardów osobo-km. zamiast spodziewanych 13 miliardów, czyli o 38% więcej. Plan na rok 1948 przewiduje 16,5 miliarda osobo-kilometrów, podczas gdy w 1938 r. przewieziono tylko 7,4 miliarda osobo-kilometrów. W komunikacji samochodowej państwowej i samorządowej przewiduje się przewóz 940 milionów osobo-kilometrów, w komunikacji wodnej około 34 milionów, w lotniczej około 18 milionów. Duży wzrost przewiduje plan w dziedzinie przeładunków w portach morskich dzięki wzrostowi przeładunku w portach delty Wisły o 50% i uruchomieniu Szczecina z przeładunkiem 4 milionów ton rocznie.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#StefanJędrychowski">Podstawowe wskaźniki w zakresie łączności pocztowej, telegraficznej i telefonicznej wykazują na ogół silniejsze tempo wzrostu niż przewidywane na rok 1948 w planie trzyletnim. W toku obrad komisji ujawniła się możliwość dalszego zwiększenia niektórych zadań łączności i w związku z tym komisja zgłasza odpowiednie poprawki.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#StefanJędrychowski">W zakresie obrotu towarowego narodowy plan gospodarczy zapowiada dalszy rozwój państwowego i spółdzielczego handlu detalicznego, w szczególności domów towarowych oraz obniżenie kosztów dystrybucji, nadmiernych norm zysku i marż zwłaszcza uporządkowanie rynku mięsnego, zbożowego i farmaceutycznego. Szczegółowy plan sieci handlowej i zbytu zostanie ustalony przez Radę Ministrów, podobnie jak i bilanse materiałowe. Realizacja tych wytycznych będzie stanowiła dalszy krok na drodze unormowania stosunków w obrocie towarowym i poddania ich kontroli Państwa ludowego i tym samym na drodze do poprawy położenia materialnego mas pracujących.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#StefanJędrychowski">Ustawa zapowiada kontynuowanie polityki stabilizacji cen w sektorze uspołecznionym i rozszerzanie kontroli cen wolnorynkowych. Będą gromadzone rezerwy podstawowych artykułów konsumpcyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#StefanJędrychowski">W miarę nasycania rynku w artykuły pierwszej potrzeby nastąpi stopniowa likwidacja aprowizacji reglamentowanej.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#StefanJędrychowski">Plan na rok 1948 przewiduje znaczny wzrost poziomu zaspokojenia zbiorowych potrzeb społeczeństwa w zakresie zdrowia, opieki społecznej i oświaty, przy czym w dziedzinie zdrowia zadania planowe albo utrzymane zostały na poziomie nakreślonym dla roku 1948 przez plan trzyletni, jak np. w dziedzinie przelotności szpitali, zabiegów w poradniach ogólnych medycyny społecznej, poradniach dla matki i dziecka, albo ten poziom przekraczają, np. pod względem ilości kąpieli w uzdrowiskach, szczepień przeciwepidemicznych, porad udzielanych w poradniach ogólnych medycyny społecznej, porad i zabiegów w akcji przeciwgruźliczej. Jedynie cyfra przelotności w domach porodowych i zabiegów stomatologicznych w porównaniu z przewidywaniami planu trzyletniego została ustalona na niższym poziomie.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#StefanJędrychowski">W dziedzinie opieki społecznej cyfry, wyznaczone na 1948 rok, zostały dostosowane do możliwości budżetowych. Trzeba jednak zauważyć, że cyfry te nie obejmują niektórych form opieki społecznej, będących poza bezpośrednim zasięgiem Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej, jak np. żłobki fabryczne itp.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#StefanJędrychowski">W zakresie szkolnictwa ustawa przewiduje wzrost ilości uczniów i absolwentów w stosunku do roku 1947 we wszystkich, rodzajach szkół, aczkolwiek z wyjątkiem szkolnictwa wyższego i akademickiego cyfry nie sięgają na ogół poziomu wyznaczonego przez plan trzyletni. Uderza poziom dysproporcji w rozwoju szkół zawodowych, w których liczba uczniów wzrośnie w stosunku do 1947 r. o 180% i szkół zawodowych dokształcających, w których liczba uczniów wzrośnie o 135% wobec wzrostu liczby studentów szkół wyższych i akademickich o przeszło 200%. Byłoby pożądane zbadanie możliwości rozwoju szkolnictwa zawodowego, poczynając od roku szkolnego 1948/49.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#StefanJędrychowski">Wielkie znaczenie mają zawarte w ustawie wytyczne w sprawie budownictwa. Jest rzeczą powszechnie znaną, że obecnie budujemy zbyt drogo i w zbyt wolnym tempie, posługując się przestarzałymi metodami technicznymi i przestarzałym sposobem organizacji pracy.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#StefanJędrychowski">Ustawa zawiera wytyczne, dotyczące tych metod polityczno-gospodarczych, jakie zostaną zastosowane, aby wykonać te olbrzymie zadania w dziedzinie budownictwa, które przewidziane są w planie inwestycyjnym. Przewidziana jest między innymi organizacja państwowych biur projektowych, rozbudowa i wzmocnienie roli uspołecznionych przedsiębiorstw budowlanych, koncesjonowanie i przymus zrzeszania prywatnych przedsiębiorstw budowlanych, unowocześnienie techniczne i mechanizacja budownictwa, masowa produkcja fabryczna elementów i całych obiektów budowlanych, rozpracowanie metod wykorzystania gruzu i metod prowadzenia robót zimowych, koordynowanie inwestycji budowlanych w czasie, szeroka akcja szkoleniowa, oparcie płac robotników na systemie akordowo-premiowym i szerokie poparcie dla współzawodnictwa pracy. Ustawa zapowiada stworzenie warunków dla rozwoju budownictwa prywatnego i samorządowego, przede wszystkim przez poprawę zaopatrzenia w materiały budowlane.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#StefanJędrychowski">Wzrost produkcji i obrotu we wszystkich dziedzinach życia gospodarczego pociągnie za sobą dość znaczny wzrost zatrudnienia, który w gospodarce i administracji państwowej i samorządowej wyniesie około 300.000 osób, przy czym jednak, w administracji publicznej w ścisłym sezonie nastąpi spadek ilości zatrudnionych. Wzrost zatrudnienia w majątkach państwowych i samorządowych i obsłudze rolnictwa wyniesie około 18%, w przemyśle i odbudowie — 17,4%, w transporcie i łączności — 5%, w handlu i kredycie — 15,5%, w oświacie, kulturze i ochronie zdrowia 14,3%. Przewiduje się ustalenie norm zatrudnienia pracowników administracyjnych i pracowników niezwiązanych z produkcją. Dopływ zatrudnionych regulowany będzie środkami polityki ekonomicznej, przy czym w pierwszym rzędzie wykorzystane będą lokalne rezerwy.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#StefanJędrychowski">Wykonanie szczegółowych zadań i wytycznych pianowych, zawartych w ustawie o narodowym planie gospodarki na rok 1948, niewątpliwie doprowadzi do utrwalenia naszego ustroju społecznego poprzez wzmocnienie elementów planowo-socjalistycznych w gospodarce uspołecznionej i roli sektora uspołecznionego w gospodarce narodowej, utrwalenie skutków reformy i rozwinięcie jej na wsi, poddanie elementów prywatno-kapitalistycznych w handlu, przemyśle i budownictwie skuteczniejszej kontroli ze strony Państwa ludowego. Do utrwalenia naszego ustroju społecznego winny się też przyczynić te zmiany w podziale dochodu narodowego, które są rezultatem naszej polityki cen i płac, społecznej kontroli nad poborem i wymiarem podatków, polityki socjalnej itp.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#StefanJędrychowski">Wykonanie planu inwestycyjnego, którego cyfry powtórzone są w szeregu artykułów rozpatrywanej ustawy, prowadzi z jednej strony do wyrównania szkód wojennych w drodze odbudowy, z drugiej zaś w coraz większej mierze do przebudowy struktury społeczno-gospodarczej kraju w kierunku uprzemysłowienia.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#StefanJędrychowski">Zadanie scalenia ziem odzyskanych z resztą kraju ustawa realizuje postanawiając, że 22% produkcji przemysłowej państwowej i 23% spółdzielczej przypadnie na ziemie odzyskane, że co najmniej 8 tysięcy nowych warsztatów rzemieślniczych będzie mogło powstać na ziemiach odzyskanych, że akcja osiedlenia na ziemiach odzyskanych obejmie 25.000 gospodarstw, że udział ziem odzyskanych w produkcji rolnej wyniesie 24% powierzchni kraju, przy czym wydatki na rolnictwo na ziemiach odzyskanych wyniosą 70% wydatków krajowych, że zdolność przepustowa Odry zostanie podniesiona do 5 milionów ton rocznie w obu kierunkach, że przeładunek w Szczecinie wyniesie 4 miliony ton, że głównie na ziemiach odzyskanych zabezpieczone będzie 23.000 izb budynków mieszkalnych, że odbudowane zostanie na ziemiach odzyskanych ponad 21.000 zagród, że oprócz Warszawy większe roboty rozbiórkowe będą przeprowadzane we Wrocławiu, Gdańsku i Szczecinie, że przeciętna liczba zatrudnionych w gospodarce i administracji państwowej i samorządowej na ziemiach odzyskanych wyniesie 870.000 osób, z czego w przemyśle 380.000.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#StefanJędrychowski">Zadanie rozszerzenia udziału kraju w gospodarce światowej narodowy plan gospodarczy na 1948 r. realizuje, postanawiając znaczny wzrost wywozu i przywozu towarów oraz rozszerzenie listy eksportowej na drzewo, artykuły rolne i niektóre artykuły inwestycyjne. Szereg porozumień gospodarczych, zawartych przez Polskę w r. 1947, a w szczególności układ polsko-radziecki o wymiennych dostawach handlowych i o kredytowych dostawach inwestycyjnych Związku Radzieckiego na rzecz Polski, układy gospodarcze polsko-czechosłowackie, 5-letnia umowa polsko-jugosłowiańska, wreszcie umowy ze Szwecją i. W. Brytanią tworzą podstawy dla systematycznego rozszerzenia stosunków gospodarczych Polski z zagranicą i tym samym udziału naszego w gospodarce światowej nie tylko w r. 1948, ale i w latach następnych.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#StefanJędrychowski">Zagadnienie repatriacji i reemigracji zostało pominięte w projekcie ustawy, jednak mimo wyczerpywania się w zasadzie ruchu repatriacyjnego w dotychczasowych masowych rozmiarach nie straciło ono na znaczeniu, dlatego też w tej sprawie Komisja Planu Gospodarczego proponuje odpowiednią poprawkę.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#StefanJędrychowski">Uchwalenie tej ustawy i jej spopularyzowanie stać się winno potężnym bodźcem do walki o realizację naszego planu gospodarczego, realizację, która może być wynikiem wciągnięcia milionów naszych obywateli — robotników i chłopów, inżynierów i innych pracowników umysłowych, kobiet i młodzieży do współzawodnictwa o lepszą wydajność pracy, o oszczędność, o usprawnienie organizacji pracy, o obniżenie kosztów własnych w przemyśle, o zwiększenie plonów z 1 ha w rolnictwie, o potanienie i usprawnienie budownictwa, o zmniejszenie kosztów obrotu towarowego, o wykonanie planu, który staje się przedmiotem szlachetnej ambicji każdego zespołu pracującego.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#StefanJędrychowski">W imieniu Komisji Planu Gospodarczego wnoszę o uchwalenie ustawy z zaproponowanymi przez komisję poprawkami.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#StefanJędrychowski">Poprawki, których jest 50, znają obywatele Posłowie całkowicie w druku 264. Nie będę, omawiać wszystkich poprawek, z których większość ma charakter stylistyczno-redakcyjny; omówię tylko te, które mają znaczenie istotniejsze, merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#StefanJędrychowski">Dwa pierwsze ustępy art. 1, jako mające charakter nie normatywny a deklaratywny, wyodrębnia się z art. 1 dział 1, jako wstęp poprzedzający dział 1. Poza tym poprawki do art. 1 mają charakter redakcyjno-stylistyczny.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#StefanJędrychowski">Poprawki do art. 2, 3, 4, 6, 7, 16, 18 i 19 mają charakter redakcyjno-stylistyczny.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#StefanJędrychowski">Druga poprawka do art. 19 jest o charakterze merytorycznym. Mianowicie w art. 19 ustęp 5 brzmi: „Skrócenie nauki i praktyki czeladniczej powinno spowodować wzrost liczby uczniów rzemieślniczych o około 50%”. Wygląda na to, że wzrost uczniów rzemieślniczych będzie miał za jedyną przyczynę skrócenie czasu nauki i praktyki, co byłoby niesłuszne, dlatego komisja proponuje nadać brzmienie następujące: „Równolegle ze skróceniem czasu nauki i praktyki czeladniczej powinien nastąpić wzrost liczby uczniów rzemieślniczych o około 50%”.</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#StefanJędrychowski">Poprawki do art. 20 i pierwsza poprawka do art. 21 mają charakter stylistyczno-redakcyjny.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#StefanJędrychowski">Poprawka do art. 21 ma charakter merytoryczny, mianowicie dodaje się nowy art. 22 z przesunięciem o jeden numeracji dalszych artykułów, przy czym nowy ten artykuł brzmi: „Na odbudowę i rozbudowę przemysłu samorządowego, spółdzielczego i prywatnego w ramach państwowego planu inwestycyjnego przeznacza się 3,8 miliarda złotych”.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#StefanJędrychowski">Poprawka ta ma na celu uporządkowanie tych wyciągów z planu inwestycyjnego, które występują w ustawie, bowiem projekt ustawy w szeregu artykułów wymienia sumy przeznaczone w planie inwestycyjnym na poszczególne cele, ale nie obejmuje ich wszystkich. Poprawka komisji zmierza do tego, ażeby wszystkie sumy na poszczególne dziedziny gospodarstwa narodowego, które są w planie inwestycyjnym uchwalone, były wymienione w odpowiednich artykułach ustawy o narodowym planie gospodarczym i aby zsumowane zgadzały się one z ogólną sumą planu inwestycyjnego, aby czytelnik ustawy nie potrzebował szukać przyczyn rozbieżności.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#StefanJędrychowski">W art. 23, dotychczasowym art. 22, komisja proponuje zmienić sumę nakładów na rolnictwo z 18,2 miliarda złotych na 18,6 miliarda zł. Korektywa ta zgodna jest z zasadą włączenia wszystkich nakładów inwestycyjnych do odpowiednich rubryk.</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#StefanJędrychowski">Poprawka do art, 25 dotychczasowego ma charakter stylistyczno-redakcyjny.</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#StefanJędrychowski">Poprawka do art. 27 (dotychczasowego 26) odnosi się do ustępu 2, który brzmi w projekcie: „Państwo udzieli kredytów na organizację i wyposażenie ośrodków maszynowych Związku Samopomocy Chłopskiej w wysokości około 500 milionów złotych”.</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#StefanJędrychowski">W planie inwestycyjnym figuruje suma 400 milionów złotych, a Rząd jedynie zadeklarował, że w razie potrzeby powiększy jeszcze tę sumę z rezerw planu inwestycyjnego. Komisja proponuje, aby tekst tego ustępu ściśle przystosować do stanu faktycznego i aby on brzmiał: „Państwo udzieli kredytów na organizację i wyposażenie ośrodków maszynowych Związku Samopomocy Chłopskiej w wysokości, co najmniej 400 milionów złotych, przy czym w miarę potrzeby kwota ta zostanie zwiększona z rezerwy planu inwestycyjnego”.</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#StefanJędrychowski">Poprawki do dotychczasowego art. 28, do art. 32, do art. 34 (dotychczasowego) mają charakter stylistyczno-redakcyjny.</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#StefanJędrychowski">Do dotychczasowego art. 35 komisja proponuje następującą poprawkę: ustęp 1 tego artykułu brzmiał: „Wartość użytków głównych wyniesie około 13,3 miliarda zł. Wywóz drewna z lasów państwowych wyniesie około 6,5 miliona m3”. W brzmieniu zaproponowanym przez komisję ustęp ten brzmiałby: „Wartość użytków głównych wyniesie około 13,3 miliarda zł, produkcja drewna w lasach państwowych wyniesie 10 milionów m3, przy czym wywóz drewna we własnym zakresie administracji lasów wyniesie 6,5 miliona m3”. O potrzebie tej poprawki mówiłem już w samym tekście referatu.</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#StefanJędrychowski">W dotychczasowym art. 86 komisja proponuje następującą poprawkę, mianowicie dodanie nowego ustępu 1 o brzmieniu: „Ogólna suma nakładów na rybołówstwo morskie w państwowym planie inwestycyjnym wyniesie 0,7 miliarda zł”, a dalsze ustępy otrzymałyby numerację 2 i 3. Poprawka ta potrzebna jest z tego względu, że w dotychczasowym brzmieniu nakłady na rybołówstwo morskie figurowały w rozdziale dotyczącym komunikacji i żeglugi, podczas gdy merytorycznie rybołówstwo morskie omówione jest w art. 36.</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#StefanJędrychowski">Inne poprawki do dotychczasowego art. 36, jak również do art. 37 mają charakter redakcyjno-stylistyczny.</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#StefanJędrychowski">Do dotychczasowego art, 42 komisja proponuje następujące poprawki: „Pkt. A otrzymuje brzmienie:</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#StefanJędrychowski">„a) przesyłek listowych zwykłych krajowych 800 mil.” zamiast „650 mil”, jak było poprzednio,</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#StefanJędrychowski">b) „przesyłek listowych poleconych krajowych 43 mil.”, a nie 41 mil., jak było poprzednio.</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#StefanJędrychowski">c) „telegramów krajowych 8,5 mil.”, a nie 7 mil. jak poprzednio,</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#StefanJędrychowski">d) „rozmów telefonicznych międzymiastowych 45 mil.” zamiast 42 mik jak poprzednio,</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#StefanJędrychowski">e) „rozmów telefonicznych miejscowych 420 mik”. Tego wskaźnika nie było poprzednio w ustawie,</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#StefanJędrychowski">f) „abonentów telefonicznych 52.000” i,</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#StefanJędrychowski">g) „przyłączenia nowych abonentów 15.000” — bez zmiany, jak było poprzednio. Natomiast dodaje się nowe zdanie: „Dążyć się będzie do wydatnego skrócenia czasu przesłania listów i telegramów oraz czasu oczekiwania na rozmowy telefoniczne międzymiastowe”. Chodzi o to, aby zobowiązać pocztę, telegraf i telefon nie tylko do ilościowego wykonania planu z nadwyżką, ale także i do jakościowego usprawnienia pracy.</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#StefanJędrychowski">Punkt B art. 42 otrzymuje brzmienie: „W zakresie radiofonizacji wzrost o 150 tys. sztuk radiogłośników” itd. jak dotychczas. Chodzi o to, że w dotychczasowym brzmieniu nie było jasno wyrażone, że chodzi tu. o wzrost, a można było pomyśleć, że jest to ogólna ilość istniejących radiogłośników.</u>
<u xml:id="u-3.90" who="#StefanJędrychowski">W dotychczasowym art. 44 dodaje się nowy pkt. 1 o brzmieniu: „suma nakładów na inwestycje obrotu towarowego w państwowym planie inwestycyjnym oprócz środków własnych państwowego aparatu handlowego wyniesie 4 miliardy zł”. Chodzi tu znów o uporządkowanie stosunku pomiędzy tą ustawą a ustawą o planie inwestycyjnym.</u>
<u xml:id="u-3.91" who="#StefanJędrychowski">W dotychczasowym art. 45 zdanie drugie: „będzie się dążyło do ścisłego przestrzegania norm zysku przez prywatne przedsiębiorstwa handlowe” przenosi się z dotychczasowego miejsca i wpisuje się przed zdaniem ostatnim, a brzmiącym: „Walka ze spekulacją w każdej postaci będzie wzmożona”. Chodzi o to, że w dotychczasowym brzmieniu zaraz po tym zdaniu szło zdanie: „Obniżenie kosztów dystrybucji, nadmiernych norm zysku i marż zarówno w handlu hurtowym jak i detalicznym będzie stanowiła jedno z głównych zadań polityki Państwa w zakresie handlu”. W dotychczasowym brzmieniu możnaby odnieść wrażenie, że to zdanie odnosi się tylko do handlu prywatnego. Chodzi o to, żeby było jasno i wyraźnie powiedziane, że zdanie to odnosi się tak do handlu państwowego, spółdzielczego, jak i prywatnego.</u>
<u xml:id="u-3.92" who="#StefanJędrychowski">Art. 51 — dotychczasowy 50, który brzmiał w projekcie rządowym: „Dążyć się będzie, aby wartość usług świadczonych zagranicy pokrywała z pewną nadwyżką rozchody na usługi zagraniczne” otrzymuje brzmienie: „Dążyć się będzie do osiągnięcia czynnego salda w pozycjach bilansu płatniczego poza obrotem towarowym i ruchem kapitału”. Komisja doszła do wniosku, że w ten sposób będzie jaśniej wyrażona ta sama myśl, którą wyraził Rząd w innym brzmieniu projektu.</u>
<u xml:id="u-3.93" who="#StefanJędrychowski">Dotychczasowy art. 51 otrzymuje brzmienie: „W ramach państwowego planu inwestycyjnego przeznacza się na budownictwo (poza przemysłowym i komunikacyjnym) i urządzenia osiedli łącznie z wyposażeniem urzędów administracyjnych sumę” nie 42,3 miliarda zł, jak to było dotychczas, ale sumę „40,7 miliarda zł”. Chodzi o to, że poprzednio figurowały tu inwestycje, które wyodrębniliśmy i umieściliśmy je w dziale dotyczącym obrotu towarowego.</u>
<u xml:id="u-3.94" who="#StefanJędrychowski">W art. 53 — dotychczasowym 52 — ustęp 6, który dotychczas brzmiał: „Przeprowadzone będą roboty rozbiórkowe w większych i mniejszych miastach, a w szczególności w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Szczecinie — celem usunięcia co najmniej 1 mil. m3 gruzu” — zamiast „celem usunięcia co najmniej 1 mil. m3 gruzu” komisja proponuje brzmienie: „w wyniku których usunięty będzie co najmniej 1 mil. m3 gruzu”. Chodzi o to, że usuwanie gruzu nie jest celem samym w sobie.</u>
<u xml:id="u-3.95" who="#StefanJędrychowski">Poprawki do dotychczasowych art. 53, 54 i 56 mają charakter redakcyjno-stylistyczny.</u>
<u xml:id="u-3.96" who="#StefanJędrychowski">W dotychczasowym art. 59 komisja proponuje następujące poprawki: „w ramach planu inwestycyjnego na r. 1948 przeznacza się na ochronę zdrowia” nie 1,7 miliarda złotych, jak było w dotychczasowym tekście tego artykułu, tylko „około 1,8 miliarda złotych”.</u>
<u xml:id="u-3.97" who="#StefanJędrychowski">Następnie w konkretnych cyfrach, zawartych w tym artykule, tam, gdzie w dotychczasowym tekście w punkcie c) było „zabiegów stomatologicznych 10,5 miliona złotych” zastępuje się to cyfrą „8,8 miliona złotych”, gdyż cyfra 10,5 miliona jest nierealna ze względu na brak dostatecznego wyposażenia. Natomiast w punkcie e) cyfrę zabiegów w poradniach ogólnych, gdzie jest wymieniona cyfra 4 miliony, zastępuje się cyfrą 4,8 miliona. Następnie w tym artykule została wprowadzona poprawka redakcyjno-stylistyczna, żeby było wiadomo, o jakie wskaźniki chodzi, t. zn. jaką ilość jakich jednostek reprezentują cyfry wymienione w tym artykule.</u>
<u xml:id="u-3.98" who="#StefanJędrychowski">W dotychczasowym art. 61, dotyczącym świadczeń w zakresie opieki społecznej, oprócz poprawki redakcyjnej w pierwszym zdaniu jest poprawka w wierszu 2 — po słowach: „opieki społecznej” dodaje się słowa „tylko w ramach Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej”. Jest tu w poprawkach omyłka. Powinno być „tylko ze środków budżetowych administracji publicznej”, gdyż cyfry cytowane w tym artykule odnoszą się do świadczeń opieki społecznej, udzielanych nie tylko przez resort pracy i opieki, ale i innych, a także subwencjonowanych z budżetu Ministerstwa Administracji Publicznej, natomiast nie obejmują tych świadczeń opieki społecznej, których udzielają poszczególne przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-3.99" who="#StefanJędrychowski">Dlatego komisja proponuje w zakończeniu tekstu dodać ustęp następujący: „niezależnie od tych cyfr prowadzona będzie szeroka akcja opieki społecznej w ramach innych resortów i przedsiębiorstw”. Tutaj jest też błąd w druku, tu komisja proponuje taki tekst: „Niezależnie od tych cyfr prowadzona będzie szeroka akcja opieki społecznej w ramach przedsiębiorstw”.</u>
<u xml:id="u-3.100" who="#StefanJędrychowski">W dotychczasowym art. 66 komisja, proponuje oprócz drobnej poprawki redakcyjnej dodanie nowego trzeciego ustępu w następującym brzmieniu: „Będą stworzone warunki, umożliwiające repatriację co najmniej 130.000 osób i reemigrację co najmniej 70.000 osób, w tej liczbie z Francji — 50.000 osób i z Westfalii — 10.000 osób”.</u>
<u xml:id="u-3.101" who="#StefanJędrychowski">W dotychczasowym art. 68 dodaje się na końcu następujące wyrazy: „w tej liczbie rezerwa planu inwestycyjnego 3 miliardy złotych”. Odnosi się to do zdania, gdzie jest mowa, że ogólna suma inwestycji wynosi tyle i tyle. Chodzi o to, aby wszystkie sumy z planu inwestycyjnego, wymienione w tej ustawie, przy zsumowaniu zgadzały się.</u>
<u xml:id="u-3.102" who="#StefanJędrychowski">Art. 73 dotychczasowy komisja proponuje przeredagować. Dotychczas brzmiał on w sposób następujący: „Celem przyśpieszenia odbudowy kraju wprowadzony będzie obowiązek społecznego oszczędzania”. Obowiązek ten został już wprowadzony ustawą, uchwaloną na jednym z poprzednich posiedzeń tej sesji. Dlatego komisja proponuje artykułowi temu nadać brzmienie następujące: „Obowiązek społecznego oszczędzania, wprowadzony ustawą z dnia 30 stycznia 1948 r. o obowiązku społecznego oszczędzania, wykorzystany — będzie w celu przyśpieszenia odbudowy kraju”.</u>
<u xml:id="u-3.103" who="#StefanJędrychowski">Następnie komisja proponuje wprowadzenie po dotychczasowym art. 73, a 74 w nowej numeracji, nowego artykułu 75.</u>
<u xml:id="u-3.104" who="#StefanJędrychowski">W druku jest on wymieniony jako art. 74 a).</u>
<u xml:id="u-3.105" who="#StefanJędrychowski">Jest to omyłka. Artykuł ten musi mieć numerację 75. Komisja proponuje następujące brzmienie: „Społeczna kontrola nad wymiarem i poborem podatku będzie usprawniona i rozszerzona jako instrument walki z ukrywaniem źródeł podatkowych i uchylaniem się od podatku”. Chodzi o to, że ten instrument naszej polityki ekonomicznej, jakim jest społeczna kontrola nad poborem podatków, który odegrał tak wielką rolę w 1947 r. w naszej polityce finansowej, nie może być pominięty w ustawie o narodowym planie gospodarczym na 1948 rok.</u>
<u xml:id="u-3.106" who="#StefanJędrychowski">W art. 74 dotychczasowym, który obecnie otrzyma numer nie, jak w druku, 75, ale 76, jest tylko poprawka o charakterze stylistyczno-redakcyjnym.</u>
<u xml:id="u-3.107" who="#StefanJędrychowski">Dotychczasowy art. 76 otrzymuje numer nie 77, jak w druku, ale 78. Komisja proponuje w ust. 2 na końcu zdania dodać następujące wyrazy; „o ile nie są one sprzeczne z innymi postanowieniami niniejszej ustawy”. Dotychczas ustęp ten brzmiał: „W zakresie zadań nieuregulowanych niniejszą ustawą, a objętych ustawą z dnia 2 lipca 1947 r., o planie odbudowy gospodarczej, stosuje się postanowienie tejże ustawy, dotyczące roku 1948”. Chodzi w nowowprowadzonym zdaniu o to, że mogą być postanowienia w działach nieregulowanych tą ustawą, a zawarte w planie trzyletnim i odnoszące się do 1948 r., a które będą sprzeczne z postanowieniami tej ustawy, dotyczącymi innego przedmiotu. Dlatego komisja uważała przeredagowanie tego tekstu za celowe z punktu widzenia zarówno formalno-prawnego jak i merytorycznego.</u>
<u xml:id="u-3.108" who="#StefanJędrychowski">Do art. 77 dotychczasowego, a obecnie 79, a nie 78, jak podano w druku, jest tylko poprawka stylistyczno-redakcyjna.</u>
<u xml:id="u-3.109" who="#StefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Proszę o uchwalenie ustawy w brzmieniu ustalonym przez komisję, to znaczy z poprawkami, które zawarte są w druku nr 264 i zostały przeze mnie zreferowane, wraz ze sprostowaniem do poprawki 41.</u>
<u xml:id="u-3.110" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławSzwalbe">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu posłowi Formasowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#FranciszekFormas">Wysoka Izbo! Po raz drugi dopiero rozpatrujemy i dyskutujemy projekt tak szczególnie doniosłej ustawy, jaką jest narodowy plan gospodarczy. Poprzednim razem uchwaliliśmy plan odbudowy, obecnie uchwalić mamy plan narodowy na rok 1948.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#FranciszekFormas">W tych warunkach, gdy brak jeszcze wieloletniej tradycji ustaw o narodowym planie gospodarczym, gdy metody planowania gospodarczego w Polsce nie są dotąd okrzepłe, jest niewątpliwe, że dyskusja nie może ograniczyć się do mniej łub więcej szczegółowego rozpatrywania artykułów przedłożenia rządowego, lecz w pierwszym rzędzie objąć winna najbardziej podstawowe problemy polskiego planowania gospodarczego. Ten niewątpliwy obowiązek omówienia zagadnień zasadniczych nie zwalnia — rzecz prosta — od obowiązku dalszego szczegółowego rozpatrzenia projektu rządowego i to nawet nie tylko z punktu widzenia merytorycznego, ale i redakcyjnego.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#FranciszekFormas">Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że w tworzeniu zasad gospodarki planowej w Polsce, w szczególności w tworzeniu zasad redagowania naszych planów, jesteśmy w znacznym stopniu skazani na samodzielny wysiłek. Jedynym państwem na świecie, posiadającym już dziś wieloletnią tradycję gospodarki planowej, jest Związek Radziecki. Jest rzeczą oczywiście wskazaną, a myślę, że i wykonywaną, czerpać z zasobnego skarbca doświadczeń i przemyśleń radzieckich, z drugiej jednak strony nie wolno nam zapominać o pewnych okolicznościach, stwarzających istotne różnice między gospodarką pianową Związku Radzieckiego a naszą. Mam na myśli różnice ustrojowe i geograficzne. W Polsce w przeciwstawieniu do Związku Radzieckiego zachodzą okoliczności następujące:</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#FranciszekFormas">1) znaczny udział czynników gospodarczych, na które państwo posiada wpływ tylko pośredni, a więc gospodarka prywatna, zwłaszcza w rolnictwie i w budownictwie;</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#FranciszekFormas">2) skromna, choć rosnąca rola Polski w gospodarce światowej, niepozwalająca nam na dyktowanie warunków dostawcom i kredytodawcom zagranicznym;</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#FranciszekFormas">3) mały stosunkowo obszar Polski, choć jednolity pod względem klimatycznym, stwarzający silną zależność procesów gospodarczych — zwłaszcza w rolnictwie — od czynników przyrody.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#FranciszekFormas">Z tych zasadniczych okoliczności zdają sobie zresztą niewątpliwie sprawę autorzy przedłożenia rządowego, skoro w art. 1 ze słuszną dumą mówią co następuje: „Dzięki wysiłkom całego narodu, a w szczególności klasy robotniczej, pomimo trudnych warunków klimatycznych i ograniczenia pomocy zagranicznej, podstawowe zadania narodowego planu gospodarczego na r. 1947 zostały wykonane”.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#FranciszekFormas">Oczywiście poza dorobkiem myśli radzieckiej istnieją jeszcze doświadczenia i wyniki w zakresie planowania gospodarczego innych państw demokracji ludowej. Jest to dorobek równie młody, jak nasz, niemniej mówiąc tu o zasadniczych zagadnieniach polskiego planowania, czujemy się w obowiązku podkreślić potrzebę stałej wymiany myśli w tym zakresie z naszymi przyjaciółmi z państw demokracji ludowej, W hierarchii planu, z jaką mamy do czynienia w gospodarce planowej, naczelne miejsce zajmuje plan narodowy. Należy sformułować dwa warunki, którym odpowiadać powinien plan narodowy, w pełni na to miano zasługujący. Postulat pierwszy — plan powinien mobilizować wolę i wysiłek mas pracujących, postulat drugi — plan winien być precyzyjny w sensie logicznym i ekonomicznym. Konieczne jest przeto rozważyć przedłożenie rządowe z punktu widzenia postulatu mobilizacji i z punktu widzenia postulatu precyzji, zanim do tego jednak przystąpimy zanalizujemy jeszcze dwa wyżej postawione postulaty.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#FranciszekFormas">W hierarchii planów gospodarczych plan narodowy zajmuje, jak już wspomniałem, miejsce szczytowe. Jest on jak gdyby odpowiednikiem rozkazu wodza naczelnego do walczących sił zbrojnych. Ta powierzchowna może nieco analogia pozwoli nam na wskazanie pewnej zasadniczej trudności redagowania planów narodowych, Plan narodowy ma spełniać postulat mobilizacji mas — a więc ma być jak gdyby rozkazem naczelnego wodza odczytywanym przed frontem wszystkich oddziałów, rozkazem zagrzewającym do walki. Z drugiej strony plan narodowy ma spełniać postulat precyzji — ma być więc jakby rozkazem operacyjnym, opracowanym przez sztab główny. Rozumieją dobrze Obywatele Posłowie trudność pogodzenia w jednym akcie stylu proklamacji i stylu dokumentu sztabowego. Tym większe należy się więc uznanie twórcom planu 3-letniego a także autorom planu na rok bieżący, że umieli pogodzić tak trudne do pogodzenia wymagania metodologiczne.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#FranciszekFormas">Zastanówmy się jeszcze nad postulatem mobilizacji mas. Polski lud pracujący umie nie tylko pracować z entuzjazmem, jak tego dowodzi przebieg odbudowy gospodarczej naszego kraju, ale potrafi też krytycznie myśleć. Lud gotów jest do wielkiego wysiłku, ale chce też wiedzieć, czy plan, który ma wykonać, jest wykonalny. Dlatego dobrze się stało, że przedłożenie rządowe na samym wstępie streszcza krzepiące wyniki wykonania planu na r. 1947. Ten wstęp wskazuje na realność polskiego planowania, budzi wiarę w nasze planowanie.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#FranciszekFormas">Właśnie ze względu na postulat mobilizacji mas nie trzeba zamykać oczu na trudności, nie trzeba stwarzać pozorów pełnej kierowalności przez Państwo tam, gdzie ta kierowalność w Polsce Istnieje w ograniczonym zakresie. Z tego punktu widzenia przedłożenie rządowe jest wysoce zadowalające, ostro bowiem rozróżnia różne stopnie kierowalności, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#FranciszekFormas">W art. 2,3 i 6, gdzie mowa o przemyśle państwowym, a więc o dziale najbardziej kierowalnym w naszej gospodarce narodowej, znajdujemy zwrot „ustala się wartość produkcji”. Tego samego kategorycznie brzmiącego określenia używa się w stosunku do przemysłu spółdzielczego w art. 17.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#FranciszekFormas">Natomiast w art. 18, w którym mowa o przemyśle prywatnym, nie używa się już tego zwrotu o treści normatycznej, lecz zapewnia się sektorowi prywatnemu odpowiednie zaopatrzenie ze strony przemysłu państwowego.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#FranciszekFormas">W art. 33, w którym mowa o rolnictwie, nie ma również zwrotu „ustala się wartość produkcji”, lecz mowa jest o stworzeniu warunków przez wspólny wysiłek Państwa, Związku Samopomocy Chłopskiej i mas chłopskich dla osiągnięcia ujętych liczbowo wyników.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#FranciszekFormas">Ponadto zastrzega się wyraźnie, że ilościowe ujęcie zbiorów zostało dokonane przy założeniu średnich warunków klimatycznych. Wreszcie w art. 48, 49 oraz w art. 50, gdzie mowa o wymianie międzynarodowej towarów i usług, używa się bardzo ostrożnego sformułowania „dążyć się będzie”.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#FranciszekFormas">W ten sposób z precyzją, godną dokumentu sztabowego, odróżnia się poszczególne stopnie kierowalności, a wobec czytelnika przyszłej ustawy stawia się sprawę rzetelnie, nie stwarza się fikcji kierowalności większej niż rzeczywista.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#FranciszekFormas">Związek Parlamentarny Polskich Socjalistów podkreśla to ze szczególnym zadowoleniem, gdyż wedle naszego głębokiego przekonania, najlepszą, a może jedynie skuteczną metodą przemawiania do polskich mas pracujących jest rzetelność.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#FranciszekFormas">Pragnę także podkreślić z uznaniem nader wyrazisty sposób ujęcia ilościowego wytwórczości przemysłu państwowego w art. 2 ust. 3; obok planowanej ilości danego artykułu w zasadniczych jednostkach miary podaje się też tę samą ilość w odsetkach wytwórczości 1947 r. i wytwórczości przedwojennej, a także podaje się planowaną ilość artykułu na głowę mieszkańca w stosunku do stanu przedwojennego.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#FranciszekFormas">Niejeden zapewne obywatel, czytający ustawę, nie umie jeszcze odpowiedzieć sobie na pytanie, czy planowane wydobycie węgla kamiennego w ilości 67,5 miliona ton jest duże czy małe. Jeżeli jednak przeczyta w sąsiednich kolumnach cyfrowych, że 67,5 miliona ton węgla kamiennego stanowi 114% wydobycia roku ubiegłego, że powyższa ilość ton stanowi 178% wydobycia przedwojennego, że planowane na rok 1948 wydobycie przypadające na jednego mieszkańca Polski stanowi aż 265% przeciętnej przedwojennej na głowę, wówczas unaoczni sobie, ogrom wysiłku górnika polskiego, a także ogrom bogactw mineralnych ziem odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#FranciszekFormas">Kontynuując rozważania o dostosowaniu planu narodowego do postulatu mobilizacji mas, chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na art. 6 przedłożenia, który przy pomocy przejrzyście zestawionych cyfr, znakomicie ilustruje doniosłość i niezbędność przemysłu ziem odzyskanych dla naszego gospodarstwa narodowego. Krótkie, rzeczowe ustalenie, że ziemie odzyskane wydobędą w stosunku do całej Polski 33% węgla kamiennego, wytworzą 52% koksu, 38% energii elektrycznej, 24% surówki, 73% wagonów towarowych, 33% cukru, 51% zapałek itd., mówią więcej, niż najbardziej zasobna w słowa propaganda wartości ziem odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#FranciszekFormas">Kończąc uwagi doceniające przedłożenie rządowe, pragnę jeszcze poświęcić słów kilka zagadnieniu stopy życiowej mas pracujących, Problem zwiększenia spożycia mas pracujących plan ujmuje we wstępie w zestawieniu z zagadnieniami wzrostu produkcji i nagromadzenia zasobów. Art.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#FranciszekFormas">70 mówi o stabilizacji cen, zaś ważny dla świata pracy art, 71 zawiera wytyczne podwyżki płac.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#FranciszekFormas">Plan nie ustala ilościowo wzrostu realnych płac, ani wzrostu spożycia artykułów pierwszej potrzeby. Rzecz oczywista, że zależy to od wzrostu zatrudnionych w przemyśle, od stopnia wysiłku mas pracujących w przemyśle i rolnictwie, od rozwoju ruchu przodownictwa pracy, a więc od stałego wzrastania wydajności pracy, stanowiącego podstawowy warunek wzrostu produkcji. W państwie ludowym możliwości w dziedzinie wzrostu płac realnych i spożycia zależne są w znacznej mierze od samej klasy pracującej. Zależą one również od szeregu czynników, na które państwo nie ma wpływu lub ma wpływ ograniczony, jak zjawiska klimatyczne i rozwój międzynarodowej współpracy gospodarczej. Tym niemniej konstrukcja całości planu wskazuje wyraźnie, że jego realizacja spowoduje podniesienie się stopy życiowej mas pracujących, co jest ostatecznym celem planowej polityki gospodarczej Polski ludowej.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#FranciszekFormas">Z tych zasad wychodząc, Związek Parlamentarny Polskich Socjalistów głosować będzie za ustawą w brzmieniu ustalonym przez komisję, Polska Partia Socjalistyczna podejmie na wszystkich terenach swej działalności najwyższy wysiłek w kierunku zmobilizowania wielosettysięcznych rzesz swych członków oraz szerokich mas swych sympatyków wokół zadań planu, które są zadaniami mas pracujących Polski — zmobilizowania do codziennej żmudnej pracy dla dobra Państwa, narodu, a tym samym dla dobra własnego.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Moskwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZygmuntMoskwa">Wysoka Izbo! Podstawowym zadaniem gospodarstwa narodowego w okresie 1947–1949 jest podniesienie stopy życiowej pracujących warstw ludności powyżej poziomu przedwojennego, a jedną z pierwszych dróg prowadzących do tego celu poprzez utrwalenie ustroju jest przebudowa struktury społeczno-gospodarczej kraju.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#ZygmuntMoskwa">Zagadnienie przestawienia naszej gospodarki narodowej o charakterze rolniczym na gospodarkę przemysłowo-rolną zawiera w sobie cały szereg elementów wzajemnie się zazębiających, dających w rezultacie potężny plan odbudowy materialnej, ale kryjący w sobie jednocześnie zagadnienie żywego człowieka, jego przebudowy psychicznej, nauczenie zrozumienia zadań, jakie mu stawia państwo do wykonania.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#ZygmuntMoskwa">Stronnictwo Demokratyczne z całym uznaniem podkreśla dotychczasowe wysiłki Rządu w dziedzinie odbudowy gospodarczej, a w szczególności w zakresie wielkiego przemysłu państwowego, który przecież stanowi istotną bazę do realnej przebudowy naszego życia gospodarczego. Metody, jakie w tej dziedzinie zastosowano, zdały całkowicie swój egzamin życiowy. Poprzez odbudowę i montaż warsztatów pracy, a następnie obsadzenie tych warsztatów przez fachowców i rozpoczęcie produkcji, stworzono podstawy do racjonalnej organizacji przemysłu państwowego.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#ZygmuntMoskwa">Ubiegły rok 1947 zakończył się potężnym akordem wyścigu pracy w wielu dziedzinach naszego życia gospodarczego. Wyścig pracy stał się symbolem naszego życia i ogarnia dosłownie cały kraj. W dziedzinie więc produkcji przemysłowej generalny atak Ministra Przemyślu przyniósł spodziewane rezultaty, stworzył on dużą bazę przemysłową, niezbędną dla przemian struktury społeczno-gospodarczej kraju. Wysiłki Rządu w kierunku uporządkowania trudnej dziedziny wymiany towarowej są silnym akcentem stabilizującym ład gospodarczy kraju.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#ZygmuntMoskwa">Z zadowoleniem obserwujemy prace zmierzające obecnie do ciągłego podnoszenia jakości produkcji, jak również oparcia jej na zdrowych zasadach handlowych. Z drugiej strony jesteśmy świadkami frontalnego ataku na drugi biegun zainteresowań Rządu i całego społeczeństwa — na rolnictwo. Minister Rolnictwa uderzył w wieś polską hasłami współzawodnictwa w pracy na roli, wysuwając cały szereg wskazań, mających w rezultacie doprowadzić do realizacji planu odbudowy gospodarczej i na tym niezwykle trudnym odcinku.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#ZygmuntMoskwa">Jednym z podstawowych elementów zmierzających do uporządkowania zagadnie rolnych jest problem należytej organizacji techniki przesiedlania ludności rolniczej na tereny przeznaczone do osadnictwa. Widzimy w tej dziedzinie duży postęp, niemniej jednak dotychczasowa praktyka wykazuje pewne niedociągnięcia natury czysto technicznej, wynikające z nienależytego skoordynowania prac wszystkich resortów, związanych z realizacją osadnictwa rolnego. Na szczeblu centralnym widzimy należycie postawioną współpracę między zainteresowanymi resortami, w szczególności Ministerstwa Rolnictwa w dziedzinie zaopatrzenia w inwentarz żywy i martwy, Ministerstwa Odbudowy — w dziedzinie uruchomienia odpowiednich kredytów na budowę zagród wiejskich i odpowiednio zorganizowaną pomoc materiałową. Chodziłoby jednak o głębsze rozpracowanie planu osadnictwa na szczeblach wojewódzkich polegające na sporządzeniu bardzo dokładnych spisów terenów przeznaczonych na osiedlenie z jak najbardziej staranną i wszechstronną ich charakterystyką, aby województwa wysyłające osadników działały w ramach akcji rozplanowanej ze wszystkimi szczegółami.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#ZygmuntMoskwa">Należałoby więc ściślej skoordynować w tej dziedzinie prace Ministerstw Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych. Hasło zaludnienia ziem odzyskanych wbrew wrogiej propagandzie zagranicznej jest dzisiaj tak popularne, że nie trzeba stosować dużych wysiłków w kierunku uświadomienia chłopa polskiego o doniosłości tej akcji w skali ogólnopaństwowej.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#ZygmuntMoskwa">Obecnie stoi przed nami już tylko zagadnienie natury technicznej jak najsprawniejszego zakończenia tej wielkiej akcji.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#ZygmuntMoskwa">W systematycznej realizacji planu 3-letniego mamy więc już jasno wykształtowane skrajne ogniwa, na których ten plan się opiera. Łańcuch przemian zawiera jednak i ogniwa pośrednie, a o sile całości decyduje wytrzymałość ogniwa najsłabszego. Stąd właśnie wypływa konieczność zwrócenia uwagi na możliwie równomierną, a co za tym idzie, równoległą realizację wszystkich etapów planu.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#ZygmuntMoskwa">Zdajemy sobie sprawę z tego, że porządkowanie dziedziny rolnictwa doprowadzi w efekcie końcowym do stworzenia racjonalnej gospodarki na roli, zatrudniającej pewną, prawie że ściśle określoną ilość ludzi, a poważny nadmiar ludności na roli musi siłą rzeczy odejść do miast.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#ZygmuntMoskwa">Przemysł państwowy tych wszystkich ludzi nie wchłonie i nie jest to zresztą przewidziane w planie odbudowy gospodarczej. Duża część tych ludzi znajdzie zatrudnienie w drobnym przemyśle prywatnym, a przede wszystkim w rzemiośle. Nie miejsce tu na omawianie roli, jaką ma odegrać rzemiosło w naszym życiu gospodarczym. Drobny przemysł i rzemiosło w naszej gospodarce pianowej mają ściśle wyznaczoną rolę pomocniczą dla przemysłu państwowego. W całości zagadnień i w efekcie działania rola ta jest równie ważna, jak najbardziej eksponowanych gałęzi naszego życia gospodarczego. Niedorozwój więc tych gałęzi, wypuszczenie ich z orbity naszych zainteresowań może stworzyć trudności w terminie wykonania planu odbudowy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#ZygmuntMoskwa">Rozpatrywany plan odbudowy gospodarczej podaje szczegółowe współczynniki wzrostu produkcji przemysłu państwowego, w mniejszym jednak stopniu, raczej odcinkowo, uwzględnia wzrost produkcji przemysłowej samorządu terytorialnego i spółdzielczości, natomiast wcale nie podaje planu wzrostu produkcji drobnego przemysłu prywatnego i niektórych działów rzemiosła, co przecież stanowi w naszej gospodarce narodowej poważny udział. Wystarczy wymienić w przemyśle dział włókienniczy, chemiczny, metalowy i elektrotechniczny, a w rzemiośle artystyczny przemysł ludowy. Wysuwamy więc dezyderat, aby w planie gospodarczym na 1949 r. współczynniki te znalazły miejsce, co leży w interesie ujęcia całokształtu gospodarki planowej.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#ZygmuntMoskwa">Należy jeszcze zwrócić uwagę, że wiele dziedzin produkcji o charakterze typowo rzemieślniczym staje się nieopłacalnymi przy realizowaniu przez duże zakłady państwowe. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wypadki takie są właśnie spowodowane niedorozwojem rzemiosła pod względem ilościowym, a także organizacyjnym. W dziedzinie realizacji planu gospodarczego na odcinku rzemiosła obserwujemy rzecz niedopuszczalną, a mianowicie zmniejszanie się ilości warsztatów. I tak według Rocznika Statystycznego z 1947 r. w 1946 roku było w Polsce 133.212 warsztatów rzemieślniczych. Obecny stan rzemiosła, zgodnie z wynikami ostatniej akcji rejestracyjnej ustalić można na około 121.890 warsztatów, a więc ubytek stanowi 11.322 warsztaty, tj. prawie 8,5%. Deficyt ilościowy w stosunku do projektowanej liczby warsztatów w 1947 r. 234.000 wynoszący 112.110 warsztatów jest tym dotkliwszy, że cyfry uwidocznione w planie 3-letnim odbudowy w dziedzinie rzemiosła nie są cyframi zaspokajającymi całkowite zapotrzebowanie kraju.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#ZygmuntMoskwa">Zakładając obecny stan zaludnienia Polski na 23,5 miliona osób, otrzymujemy proporcję 5,15 samodzielnego rzemieślnika na 1.000 mieszkańców, co jest daleko poniżej normy przedwojennej nie tylko przeciętnej dla całego kraju, która wynosiła 11,5, lecz również poniżej normy dla kresów wschodnich, wynoszącej 8,3.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#ZygmuntMoskwa">Aby osiągnąć liczbowy stan rzemiosła na poziomie przedwojennej przeciętnej normy ogólnokrajowej, potrzeba nam 264.500 rzemieślników, czyli brak nam jeszcze 143.000.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#ZygmuntMoskwa">Gdyby jednak założyć, co jest słuszniejsze, że miarodajną dla nas w obecnych granicach i przy większym rozwoju przemysłowym powinna być przeciętna dla województw centralnych i zachodnich, t.j. 13,57 na 1.000 mieszkańców, to w takim razie Polsce potrzeba 318.895 samodzielnych rzemieślników, a niedobór wyniesie 197.000. Według Rocznika Statystycznego z 1947 r. liczba osób, które ukończyły naukę w rzemiośle w ciągu 1946 r. wynosi 13.386. Aby plan 3-letni w dziedzinie rzemiosła został wykonany, ilość uczniów kończących naukę w latach 1948/49 musi wynieść 197.000, t. j. przynajmniej liczbę brakujących warsztatów. Plan odbudowy gospodarczej na 1948 r. przewiduje wzrost liczby uczniów w rzemiośle o 50%, a więc można przyjąć liczbę samodzielnych rzemieślników w 1948 r. na około 40.000, przy założeniu, że w 1947 r. skończyło naukę około 14.000 uczniów plus ilość uczniów z zakładów doskonalenia rzemiosła 40.000 — razem 80.000. Na rok 1949 pozostanie 107.000. Jest to wielkie zadanie i wymagać ono będzie dużych wysiłków ze strony izb rzemieślniczych i innych czynników odpowiedzialnych za wykonanie planu w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#ZygmuntMoskwa">Zapowiedziany wzrost zaopatrzenia przemysłu prywatnego i rzemiosła w surowce i materiały wytwarzane przez przemysł państwowy o 25–30% powinien stworzyć warunki dla wywiązania się z zadań nałożonych na te gałęzie gospodarki narodowej. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że rozwój rzemiosła i przemysłu prywatnego związany jest z ruchem ludnościowym ze wsi do miast i miasteczek. Setki tysięcy osób będzie szukało możliwości osiedlenia się w miastach i miasteczkach celem założenia warsztatów. Skierowanie tej fali we właściwe miejsce to pierwsze zadanie, a drugie niemniej ważne, to stworzenie dla tych ludzi warunków osiedleńczych. Problem ten jest identyczny jak w przemyśle państwowym.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#ZygmuntMoskwa">Przemysł państwowy w swoim rozwoju musi w chwili obecnej rozwiązać zagadnienie mieszkań robotniczych, a więc problem wzrostu zatrudnienia w przemyśle wiąże się nierozerwalnie z problemem budowy osiedli robotniczych. I znowu w tej dziedzinie, bezwzględnie ważnej, jeszcze w bieżącym roku ma się przystąpić do realizacji Zakładu Osiedli Robotniczych rozwiązującego ciężki problem mieszkaniowy dla świata pracy, związanego bezpośrednio z przemysłem państwowym. I w dziedzinie odbudowy mieszkań dla pozostałej ludności pracującej wyłania się znowu brak pośredniego ogniwa między wsią a dużym miastem.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#ZygmuntMoskwa">Nie docenia się faktu, że obok zniszczeń w dużych miastach, odbudowywanych mniej lub więcej intensywnie, mamy na terenie Polski setki miasteczek i osad doszczętnie zniszczonych. Osiedla te stanowiły przedtem żywy ośrodek rzemiosła i drobnego przemysłu, stanowiły na koniec pośredni szczebel między wsią i miastem w pozostałych dziedzinach życia społecznego i kulturalnego, Jeśli chodzi o koszta realizacji planu odbudowy zniszczonych miasteczek i osad ponoszone przez Państwo, to będą one w pierwszej fazie minimalne, ograniczając się jedynie do kosztów sporządzania nowych planów regulacyjnych i zabudowy. Brak tych planów hamuje obecnie samorzutną odbudowę, tak mało kłopotliwą dla Państwa.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#ZygmuntMoskwa">Z rozważań tych wynika pewna technika działania przy realizacji, planu odbudowy gospodarczej. Ta technika działania związana jest z regionalną polityką gospodarczą, wypływającą z ogólnopaństwowego planu odbudowy. Okazuje się, że właśnie w terenie nie wszystkie elementy działania zostały w jednakim stopniu ożywione. Dwuletnia realizacja planu odbudowy gospodarczej szła raczej po linii rekonstrukcji zniszczonego przemysłu i była prawie wyłącznie związana z obiektami istniejącymi, których uruchomienie wymagało mniejszych nakładów niż budowa nowych od fundamentu. Wynikła stąd koncentracja ośrodków przemysłowych może nie odpowiadać we wszystkich dziedzinach planom rządowym na dłuższy okres rozwojowy. Przy projektowaniu więc nowych ośrodków przemysłowych zagadnienia planowania regionalnego wy suną się siłą rzeczy na czoło planu odbudowy gospodarczej, Wielki przemysł, skoncentrowany na stosunkowo niewielkiej przestrzeni naszego kraju, musi rozbudowywać sobie w należytym stopniu zaplecze, Musi on być należycie powiązany ze wszystkimi sektorami działania gospodarczego. Życionośne nerwy drobnego przemysłu lokalnego i rzemiosła muszą pokryć planową siecią cały organizm kraju i pracą swoją wprzęgnąć się w ogólny rytm przemian wytwórczych. Nie ma województwa na terenie Polski, które by nie mogło na swym terenie stworzyć lokalnych zakładów przemysłowych, opartych na rodzimych zasobach surowcowych, zmierzających jednocześnie do przejęcia nadmiaru ludzi z roli.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#ZygmuntMoskwa">Szczegółowe więc rozpracowanie planu realizacji odbudowy i przebudowy gospodarczej na własnym terenie przez poszczególne regiony jest palącym nakazem chwili. Opracowanie planu regionalnego winno być poprzedzone badaniami geologicznymi. Dokładna mapa geologiczna umożliwi naszkicowanie rozwoju przemysłowego danego regionu.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#ZygmuntMoskwa">Problem planowania z kolei wiąże się z zagadnieniem koordynacji działalności w terenie placówek, związanych z planowaniem. Mamy w terenie regionalne komórki CUP-u, regionalne dyrekcje planowania przestrzennego, a przy urzędach wojewódzkich w pierwszym rzędzie wydziały: odbudowy, komunikacyjny i dział rolnictwa, planujące i realizujące zagadnienia odbudowy kraju.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#ZygmuntMoskwa">Te tak niezmiernie, ważne komórki planowania i realizacji muszą mieć wspólny ośrodek dyspozycyjno-koordynacyjny. Rola tego ośrodka jest niezmiernie doniosła i każde województwo musi mieć jasno przedstawione w skonkretyzowanej formie zadania do wykonania we wszystkich dziedzinach życia gospodarczego na terenie województwa. Planowość działania gospodarczego z szerokiego nurtu rządowego musi rozdzielić się na drobne nurty i strumienie, obejmujące cały kraj.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#ZygmuntMoskwa">Obecnie obserwujemy takie wypadki, że tereny niektórych województw, np. kieleckiego podlegają trzem ośrodkom planowania, a mianowicie: Krakowowi, Katowicom i Warszawie, nie biorąc już pod uwagę centralnych zarządów. Jak wielkie to stwarza trudności w planowaniu i realizacji planu odbudowy gospodarczej na szczeblu województwa, nie trzeba długo udowadniać.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#ZygmuntMoskwa">Zdajemy sobie sprawę z tego, że dyrekcja planowania zasięgiem swoim powinna obejmować teren jednolity pod względem struktury gospodarczej, co prawie z reguły nie pokrywa się z podziałem administracyjnym. Dotychczasowy podział administracyjny na dawnych terenach odziedziczyliśmy po rządach sanacyjnych, które podziału tego dokonywały opierając się na przesłankach narodowościowych, nie pokrywających się absolutnie z układem geopolitycznym i gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#ZygmuntMoskwa">Już w realizacji planu 3-letniego widzimy, że planowość w działaniu, wymagająca skoncentrowania wszystkich elementów działania oraz jednolitej techniki pracy, napotyka niejednokrotnie na przeszkody, powstałe ze złego podziału administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#ZygmuntMoskwa">Podział administracyjny i odbudowa Państwa to zagadnienia, pozostające ze sobą w ścisłej zależności. Regiony gospodarczego działania muszą się więc pokrywać z działaniem administracji państwowej. Każde województwo musi znać dokładnie politykę gospodarczą Rządu w stosunku do danego regionu. Przewidywania rozwoju czy likwidacji pewnych gałęzi przemysłu w regionie zainteresowanym są przecież funkcjonalnie związane z polityką ruchu ludnościowego.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#ZygmuntMoskwa">Uruchomienie robót interwencyjnych, mających na celu chwilowe zatrudnienie ludzi w miejscach ich zamieszkania, w przewidywaniu możliwości rychłego ich wchłonięcia przez rozwijający się przemysł miejscowy, dało dotychczas bardzo dobre rezultaty, Pomimo tego, że prace te, finansowane w dziale robocizny przez Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej, nie mają i nie mogą zresztą mieć cech planowej inwestycji, niemniej jednak stają się one niejednokrotnie silną podbudową przy realizacji planu gospodarczego w zakresie danego regionu.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#ZygmuntMoskwa">Tak więc problem zagadnień materiałowych w dziedzinie planowej odbudowy gospodarczej Państwa przeplata się nieustannie z zagadnieniem człowieka. Tego człowieka, który raz jest do pewnego stopnia ' bierną cząstką płynącego strumienia ze wsi do miasta, z roli do przemysłu i rzemiosła, strumienia kierowanego w czasie i przestrzeni suchymi cyframi, uwidocznionymi w państwowym planie odbudowy gospodarczej. Z drugiej jednak strony ten człowiek to żywa istota, to właściwy podmiot, dla którego dokonuje się tych wszystkich przemian. Nic więc dziwnego, że plan gospodarczy, który postawiła sobie do zrealizowania Polska ludowa, nie jest i nie będzie nigdy sprowadzony tylko do przemian czysto mechanicznych.</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#ZygmuntMoskwa">Podniesienie stopy życiowej pracujących warstw ludności nie ogranicza się tylko do zwiększenia dóbr konsumpcyjnych. Zapowiedź zaspokajania w szerszym zakresie potrzeb duchowych człowieka pracy przez intensywniejszy wzrost wytwórczości artystycznej i działalności kulturalnej w zakresie wydawnictw książkowych, radia i filmu, witamy z wielkim zadowoleniem. Robotnik i chłop polski w r. 1948 to zupełnie inny człowiek, niż robotnik i chłop w roku 1945. Trzy lata widocznych wysiłków Rządu w dziedzinie odbudowy gospodarczej dokonało wielkich przemian w umysłach szerokich rzesz społeczeństwa. Twórcza praca jest najlepszym propagatorem idei demokracji ludowej. Duży odłam społeczeństwa w Polsce przedwrześniowej był odsunięty od nurtu życia kulturalnego i oświatowego. Dzisiaj, w dobie wzrostu uświadomienia obywatelskiego, obserwujemy, szczególnie na wsi, wielki głód książki, radia, kina, teatru. Zaspokajanie więc tych potrzeb to jeszcze jeden wyraz troski o człowieka pracy.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#ZygmuntMoskwa">Nasz plan odbudowy gospodarczej wypływa więc z wielkich przemian ustrojowych, dokonanych na naszym organizmie państwowym, a kształtuje go głębokie przekonanie szerokich rzesz całego społeczeństwa, że droga rozwoju naszego Państwa tak w dziedzinie ustrojowo-politycznej, jak i w dziedzinie gospodarczej jest jedynie słuszną w epoce wielkich przemian dziejowych, które obecnie przeżywamy.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#ZygmuntMoskwa">Dlatego też popularyzacja planu odbudowy Państwa, a w szczególności podstawowych jego założeń realizacyjnych w każdym roku działania, winna mieć charakter szeroko ujętej akcji.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#ZygmuntMoskwa">Podstawowe cyfry i osiągnięcia już dokonane oraz plany postawione do realizacji 'należy propagować nie tylko wśród starszego społeczeństwa, ale właśnie wśród młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#ZygmuntMoskwa">Niech hasła planu odbudowy gospodarczej naszego Państwa dotrą do szkół wyższych, średnich i powszechnych. Niech nauczyciele na każdym szczeblu oświaty będą gorącymi propagatorami tego planu w szeregach młodzieżowych. Niech plan stanie się naprawdę własnością całego narodu, niech każdy obywatel naszego kraju widzi w realizacji tego planu przede wszystkim troskę o niego samego, a przez niego — troskę o dobro najwyższe, jakim jest sprawa Polski ludowej.</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#ZygmuntMoskwa">Klub posłów Stronnictwa Demokratycznego będzie głosował za przedłożonym projektem rządowym narodowego planu gospodarczego na 1948 r. z poprawkami, zgłoszonymi przez komisję sejmową.</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Dura.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LucjuszDura">Wysoka Izbo! Narodowy plan gospodarczy dla swej realizacji wymaga skupienia wysiłku całego narodu, wymaga harmonijnej współpracy wszystkich twórczych sił, tkwiących w masach ludowych. Opierać się on musi na świadomej woli mas chłopskich i robotniczych i inteligencji pracującej.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#LucjuszDura">W pracach nad realizacją planu nie ma zagadnień wtórnych. Olbrzymi wachlarz potrzeb narodu, których zaspokojenie zaplanowane zostało w rządowym projekcie ustawy, wymaga równomiernego rozwoju wszystkich dziedzin życia gospodarczego. I ten równomierny rozwój osiągnięty będzie wyłącznie w oparciu o wysokie poczucie odpowiedzialności mas chłopskich, klasy robotniczej i rzeszy pracowników umysłowych. Stwierdzam, że to poczucie odpowiedzialności za losy narodu stale w masach chłopskich wzrasta. Chłop wzmoże swe wysiłki i ustokrotni swą pracę, widzi bowiem jasno drogę prowadzącą do dobrobytu mas pracujących, drogę planowej, zorganizowanej i świadomej swych zadań i celów pracy.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#LucjuszDura">To, co łączy partie bloku demokratycznego, co łączy wszystkie organizacje społeczne i gospodarcze Polski ludowej, można tak sformułować: jak najszybsze osiągnięcie dobrobytu mas pracujących i stworzenie takich warunków, aby dobrobyt ten był trwały.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#LucjuszDura">Stałość osiągniętego dobrobytu zależy przede wszystkim od jednolitości kierunku rozwojowego Polski ludowej, konsolidacji siły postępu, radykalizmu i pracy w Polsce, zależy od wytępienia szkodnictwa politycznego i gospodarczego, od wyeliminowania z życia Polski ludowej tych elementów, które w oparciu o międzynarodowe wstecznictwo przeciwdziałają utrwaleniu i pogłębieniu zdobyczy demokracji ludowej, hamują rozwój życia gospodarczego. Toteż z uznaniem podnosząc osiągnięcia Rządu w polityce międzynarodowej i stanowisko określane wyłącznie polską racją stanu oraz inicjatywę Rządu dążącą do pogłębiania współpracy z państwami demokracji ludowej i Związkiem Radzieckim — masy chłopskie wierzą, że w roku 1948 Rząd ostatecznie i bez reszty wraz z całym społeczeństwem zlikwiduje wszelką działalność sabotażową i dywersyjną, jeszcze prowadzoną w kraju, oraz stworzy takie zapory, przez które nie przecisną się do Polski elementy wstecznictwa, ciemnoty i zacofania, osłabiające tempo pracy, szczególnie na wsi.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#LucjuszDura">Zorganizowane w Związku Samopomocy Chłopskiej masy chłopskie chcą bez przeszkód pracować nad podniesieniem produkcji rolnej, bez konieczności walki z wrogą propagandą szerzoną nie tylko drogą szeptanych plotek, ale i z ambon, nadużywanych przez niektórych księży dla celów nie mających nic wspólnego z wiarą i praktykami religijnymi. Znajdują się w Polsce ciemne siły używające ambony do zwalczania przedszkoli wiejskich, odmawiające posług religijnych kobietom biorącym udział w pracach kół gospodyń wiejskich i uważające traktor i ośrodek maszynowy za usiłowanie wprowadzenia kołchozów w Polsce. Chłop nie chce, by mu w tak bezmyślny i szkodliwy sposób przeszkadzano w pracy.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#LucjuszDura">Plan gospodarczy dla rolnictwa może być i będzie zrealizowany, ale musimy systematycznie usuwać z życia wsi wszystko to, co osłabia tempo pracy w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#LucjuszDura">W organizacji, życia zbiorowego i indywidualnego w mieście i na wsi istnieją dysproporcje. Wytwarza to nadmiar zbędnej, nikomu niepotrzebnej pracy na wsi, którą to pracą obciążone są przede wszystkim kobiety. Wierzymy, że dysproporcje te znikną z czasem, ale musimy je znać, aby w miarę rozwoju gospodarczego kraju móc je usuwać.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#LucjuszDura">Kobieta wiejska jest niewolnicą pracy, niewolnicą chaty i podwórza. Zaharowana od świtu do nocy nie ma czasu nie tylko na jakąkolwiek pracę społeczną, ale nie ma czasu nawet pomyśleć o sobie. W masach kobiet wiejskich tkwi jednak olbrzymia siła potencjalna, której wydobycie i uaktywnienie leży w interesie podniesienia potencjału gospodarczego kraju, w interesie demokracji ludowej.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#LucjuszDura">Samopomoc Chłopska w trzech tysiącach kół gospodyń wiejskich skupić zdołała zaledwie niewiele więcej ponad 60.000 kobiet. Staje przed nami przeto zagadnienie znalezienia dla kobiety wiejskiej rezerwy czasu; wyrwania jej z obłędnego kołowrotu zajęć domowych po to, aby z niej uczynić pełnowartościowego obywatela, światłego współpracownika w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#LucjuszDura">Przy realizacji planu gospodarczego musimy pamiętać o tym, że stworzymy rezerwę czasu dla kobiet wiejskich przez wprowadzenie technicznych ulepszeń w jej pracy, tych ulepszeń, o których kobieta w mieście już nie pamięta, są one bowiem zjawiskami normalnymi w jej życiu codziennym.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#LucjuszDura">Przed spółdzielczością wiejską stoją jako ważne zadania: uruchomianie spółdzielczych piekarni na wsi, sztucznych wylęgarni drobiu i innych postępowych urządzeń, które mogą stworzyć niezbędną dla kobiety wiejskiej rezerwę czasu. Uruchomianie dziecińców i przedszkoli ma doniosłe znaczenie nie tylko w zakresie opieki społecznej nad dzieckiem, ale również przez to, że stwarza dla kobiety wiejskiej nowe rezerwy czasu.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#LucjuszDura">W zaplanowanej budowie 33.000 zagród wiejskich w Polsce nasi budowniczowie winni zwrócić uwagę na zastosowanie w budownictwie szeregu drobnych ułatwień, z których korzystają kobiety w mieście, a które pomijane są w budownictwie wiejskim. Suma tych uproszczeń i ułatwień pracy gospodyń wiejskich stworzy dla nich taką rezerwę czasu, że w krótkim okresie będą one mogły przejść do aktywnej pracy społecznej, zdobyć rzeczywistą wolność obywatelską i wnieść zorganizowany wkład pracy do dorobku ogólnonarodowego. Jest to zagadnienie społecznie, politycznie i gospodarczo dostatecznie ważne, aby zwrócić na nie uwagę Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#LucjuszDura">Masy chłopskie, zorganizowane w swoim związku zawodowym — w Samopomocy Chłopskiej, na odbywających się obecnie wojewódzkich zjazdach delegatów chłopskich stwierdzają swą wolę podniesienia przez wzmożony nakład sił produkcji rolnej i organizacji życia wsi. Rozumieją one zadania stojące przed nimi, które ogólnie można sformułować w trzech punktach:</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#LucjuszDura">1) podniesienie wszelkimi dostępnymi środkami produkcji rolnej na poziom zapewniający Polsce samowystarczalność żywnościową. Hasło walki o chleb dla Polski ludowej jest przez chłopów przyjęte jako jeden z momentów realizacji sojuszu chłopsko-robotniczego;</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#LucjuszDura">2) zharmonizowanie produkcji rolnej z produkcją przemysłową tak, aby przemysł otrzymał potrzebną ilość surowców roślinnych i zwierzęcych;</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#LucjuszDura">3) włączenie produkcji rolnej w planową gospodarkę ogólnonarodową.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#LucjuszDura">Zagadnienie to wiąże się ściśle z przebudową struktury rolnej w państwie ludowym. Struktura rolna, jak wiemy, oparta jest na indywidualnych chłopskich gospodarstwach, takich jednak, by nie zmuszały właścicieli do posiłkowania się siłą najemną, Rozbudowa planowej gospodarki w rolnictwie wymaga dobrowolnej organizacji zawodowej, właściwego rozplanowania prac i realizowania pracy przez organizację. Masy chłopskie dojrzały do właściwego zrozumienia znaczenia Samopomocy Chłopskiej, toteż liczba członków Samopomocy Chłopskiej wzrasta z dnia na dzień, sięgając obecnie 1.400.000 członków. Ta zorganizowana masa wpływem swoim oddziaływa na wieś, a stanowczą postawą zmierzającą do realizacji planu ogólnonarodowego pociąga za sobą całą wieś, stwarzając pozytywne warunki dla podniesienia produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#LucjuszDura">Stwierdzić musimy, że plan gospodarczy na 1948 r. daje chłopom wielkie szanse rozwojowe, stawiając przed nimi jednocześnie wielkie zadania do wykonania. Ogólnie przewidziana w planie kwota przeznaczona bezpośrednio na podniesienie rolnictwa sięga 18,2 miliarda zł. W planie inwestycyjnym potrzeby bezpośrednie i pośrednie rolnictwa uwzględnione zostały kwotą ponad 30 miliardów zł. Bezpośrednia pomoc Państwa dla indywidualnych gospodarstw chłopskich wynosić ma według planu gospodarczego 8 miliardów zł. Na likwidację odłogów w gospodarstwach chłopskich są przeznaczone 2 miliardy zł. 150.000 ha ziemi zostanie rozparcelowanych i oddanych chłopom. 100.000 ha zostanie objętych akcją Scaleniową. Na meliorację przeznacza się 2 miliardy zł. Na akcję podniesienia hodowli 500 milionów zł. Na jedną z najważniejszych akcji, akcję zasilania rolnictwa brakującymi narzędziami rolniczymi plan gospodarczy przewiduje 4 miliardy zł. Z naszego punktu widzenia umaszynowienie wsi ma nie tylko znaczenie bezpośrednie dla podniesienia produkcji rolnej, ale ma wielkie znaczenie pośrednie przez stworzenie dla pracujących na roli rezerwy czasu, która pozwoli na głębsze wychowanie człowieka i jego rozwój. Ośrodki maszynowe, które powstaną w tym roku przy Samopomocy Chłopskiej, otrzymają 600 milionów zł na swoją organizację i zaopatrzenie. Samopomoc Chłopska ma zorganizować i uruchomić dalszych 1.400 ośrodków maszynowych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#LucjuszDura">Zagadnienie kontraktowania roślin przemysłowych w planie gospodarczym jest ujęte cyfrą wartości tych roślin, która określona została na 25 miliardów zł. To jest suma, która musi wpłynąć do rolnictwa, jeżeli chłopi poprzez Samopomoc Chłopską będą mogli i umieli — a będą umieli na pewno — odpowiednio przez specjalizację i zrzeszenia branżowe dostarczyć przemysłowi potrzebną ilość produktów. Zakontraktowanie obejmie: roślin oleistych — 40.000 ton, włóknistych — 33.000 ton, buraków cukrowych — 230.000 ton i tytoniu 12.700 ton.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#LucjuszDura">Zadania przebudowy wsi wiążą się nieodłącznie z zagadnieniem przebudowy i wychowania nowego człowieka, człowieka świadomego wartości swej pracy. I to zadanie, które przewija się poprzez cały plan gospodarczy, poprzez pracę wszystkich stronnictw politycznych, organizacji społecznych i gospodarczych, poprzez pracę Rządu — będzie w tym roku w znacznym stopniu pchnięte naprzód. Człowiek zostanie przebudowany przede wszystkim lepszymi warunkami materialnymi. Pamiętamy o tym, że tam, gdzie jest nędza, nie ma istotnej wolności, a istotna wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się nędza.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#LucjuszDura">My chcemy być narodem wolnym, narodem w pełnym dobrobycie, do czego plan gospodarczy w prostej linii prowadzi.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#LucjuszDura">Z tych wszystkich względów Stronnictwo Ludowe będzie głosowało za ustawą o planie gospodarczym, rozumiejąc, że tym samym przyjmuje na siebie część odpowiedzialności za realizację tego planu w płaszczyźnie rolniczej.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Koter.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławKoter">Wysoki Sejmie! Omawiając dziś narodowy plan gospodarczy na rok 1948, na wstępie należy stwierdzić, że w całokształcie naszego gospodarstwa narodowego nastąpiła pełna stabilizacja, że skończyliśmy definitywnie z okresem niepewności. Narodowy plan gospodarczy Państwa jest pod każdym względem realny i nie może być najmniejszej wątpliwości, że zostanie on zrealizowany. Oczywiście trzeba sobie również szczerze powiedzieć, że realizacja tego planu gospodarczego w roku bieżącym nie będzie sprawą ani prostą, ani łatwą, niemniej realizować go będziemy z uporem narodu młodego, wykuwającego swą przyszłość bez obcej pomocy i bez obcej kontroli.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławKoter">Wiemy zbyt dobrze, że od realizacji narodowego planu gospodarczego, rozwijającego wszystkie skomplikowane problemy gospodarcze, zależy bardzo wiele. Realizacja jego bowiem ma dźwignąć nas wzwyż o własnych siłach i pozwolić na oglądanie własnymi oczami wyników olbrzymich procesów przekształcających nasze państwo rolniczo-przemysłowe o dużej przewadze rolnictwa na państwo przemysłowo-rolne.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StanisławKoter">Narodowy plan gospodarczy jest planem odbudowy, jest też wielkim planem przebudowy struktury gospodarczej, takiej przebudowy, aby maksymalnie zwiększyć udział przemysłu i usług w produkcji dochodu narodowego. Podstawowym zadaniem w naszej gospodarce narodowej jest podniesienie stopy życiowej mas pracujących. Zadanie to plan realizuje, gdyż w wielu dziedzinach przekroczymy już w roku bieżącym stan przedwojenny.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#StanisławKoter">W zakresie produkcji rolniczej plan wytycza konieczność, a postawionymi do dyspozycji środkami finansowymi i materialnymi umożliwia likwidację odłogów przez Państwo w wysokości 200.000 ha i przez wieś w granicach do 800.000 ha. Chodzi tu o wielką sprawę wyrwania pustkowiom blisko 1 miliona ha, a przez to uintensywnienia produkcji naszego rolnictwa w takim stopniu, by Państwu ludowemu zapewnić samowystarczalność żywnościową. Podkreślić przy tym należy zdrową tendencję narodowego planu gospodarczego do znacznego zwiększenia upraw roślin przemysłowych oraz produkcji zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#StanisławKoter">Nadto ważne zagadnienie przebudowy wsi znajduje swój wyraz w planie przez położenie nacisku na konieczność zakończenia uciążliwego procesu parcelacji, co pozwoli na znaczne rozszerzenie areału osiedlenia chłopskiego. Jednocześnie z parcelacją plan stawia na naczelnym miejscu nie mniej ważne zagadnienie w podniesieniu naszej gospodarki, zagadnienie melioracji. Realizacja tych zagadnień, jak to słusznie kiedyś powiedział ob. Minister Minc, pozwala nam wygrać na odcinku rolnictwa jedną z trzech bitw, bitwę o produkcję.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#StanisławKoter">W planie gospodarczym na rok bieżący, doceniając rolę wyposażenia rolnictwa w sprzęt maszynowy, Państwo stawia do dyspozycji poważne kredyty na organizację i wyposażenie ośrodków maszynowych oraz zapewnia rolnictwu dostawę maszyn na sumę 4 miliardów złotych. Mechanizacja rolnictwa jest bowiem jedną z najpilniejszych spraw i jakkolwiek posuwa się naprzód, Chcielibyśmy widzieć, by marsz ten był znacznie przyśpieszony. Tegoroczna wiosenna akcja siewna będzie niewątpliwie wielką próbą umiejętności organizacyjnych spółdzielni Samopomocy Chłopskiej i Technicznej Obsługi Rolnictwa. Będzie to jednocześnie próba wygrania drugiej z trzech bitw — bitwy o technikę w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#StanisławKoter">W interesie Państwa leży jak najszybsze zaspokojenie rzeczowych potrzeb wsi, pamiętać bowiem musimy, że w naszym układzie społecznym wieś gospodarczo zacofana pociąga ku zacofaniu i Państwo. W naszej nowej strukturze gospodarczej państwa ludowego o tej prawdzie zbyteczne jest mówić i to jest nasza wielka zdobycz, gdyż przed wojną nie była ona w ogóle brana pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#StanisławKoter">Dziś, gdy współpraca chłopsko-robotnicza okrzepła, gdy ta współpraca stała się fundamentem pomyślnego rozwoju demokracji ludowej, sprawa niedorozwoju wsi musi być wyeliminowana, toteż narodowy plan gospodarczy z dużym, prawdziwie twórczym rozmachem stawia zagadnienie wszechstronnego podniesienia gospodarki rolnej, gospodarki chłopskiej, przede wszystkim zaś gospodarstw drobnych i średnich. Nie sposób nie wspomnieć o jeszcze jednym ze środków, zdążających do realizacji tego celu, jakim jest pomoc Państwa przy zorganizowaniu z górą tysiąca spółdzielczych ośrodków maszynowych dla obsługi biedniejszych gospodarstw. Jest to niewątpliwie mało, jeśli chodzi o potrzeby, ale dużo jako inwestycja jednego roku.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#StanisławKoter">Stanowisko takie jest słuszne, całkowicie nie podzielamy, choć utarło się błędne mniemanie, że Polskie Stronnictwo Ludowe patronuje tylko chłopom zamożnym, że właśnie zamożny rolnik jest główną siłą PSL. Polskie Stronnictwo Ludowe ma przede wszystkim na względzie dobro chłopa drobno i średniorolnego, toteż uważamy dążenie do podniesienia tych warsztatów wzwyż za słuszny postulat, tym słuszniejszy, że stawiając w płaszczyźnie ogólnopaństwowej założenie podniesienia rolnictwa wzwyż, podniesienia produkcji rolnej, a tym samym podniesienia dobrobytu wsi — musi w pierwszym rzędzie otoczyć jak najdalej idącą opieką chłopa drobno i średniorolnego.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#StanisławKoter">Analizując dalej narodowy plan gospodarczy należy z kolei z całym uznaniem podkreślić udział ziem odzyskanych w podniesieniu produkcji rolniczej kraju. Stoi jeszcze przed nami trudne zadanie zwiększenia powierzchni ziemi uprawnej na tych terenach o 20%, ale dokonamy tego, zwłaszcza, że wydatki w ramach państwowego planu inwestycyjnego, jeżeli chodzi o ziemie odzyskane, nadal mają przewagę. Należy podkreślić, że dziś już one tak zrosły się z ziemiami dawnymi, tak zespoliły się, że o jakiejkolwiek linii rozgraniczeń nie sposób mówić. Toteż dziś coraz bardziej zapomina się termin „odzyskane”, a myśli się o ziemiach polskich, zrośniętych na wieki w jedną nienaruszalną całość.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#StanisławKoter">Kładziemy duży nacisk na wzmocnienie i pogłębienie reformy rolnej, a tym samym na szereg złożonych elementów, składających się na podniesienie rolnictwa, podniesienie produkcji rolnej, by rozpiętość między wzrostem produkcji przemysłowej a rolniczej szybko i skutecznie malała, Na tym miejscu należy obiektywnie stwierdzić, że właśnie rządowy projekt ustawy o narodowym planie gospodarczym omawiający zagadnienie rolnictwa, a mianowicie w punktach od 22 do 34 włącznie, ma na uwadze przede wszystkim wzmocnienie rolnictwa i podniesienie jego produkcji.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#StanisławKoter">Pragnę również nadmienić, że PSL przywiązuje dużą wagę do przyśpieszenia prac uwłaszczeniowych na wsi, gdyż uporządkowanie stosunków uwłaszczeniowych w jak najlepszy sposób przyczyni się do pewnej stabilizacji, a tym samym do wyeliminowania niepewności, Tu i tam dziś jeszcze pokutują błędy, których zlikwidowanie leży zarówno w interesie wsi jak i Państwa.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#StanisławKoter">Na zakończenie nie sposób pominąć niezmiernie ważne zagadnienie, które w realizacji narodowego planu gospodarczego odegra dużą rolę. Myślę w tej chwili o współzawodnictwie, które niewątpliwie stanowi podstawową dźwignię przyśpieszenia tempa odbudowy kraju. Należy stwierdzić, że współzawodnictwo przyjmuje się na wsi i zdaje coraz lepiej egzamin, świadcząc przez to o dużym zrozumieniu wsi, o dojrzałości społecznej i politycznej chłopa polskiego.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#StanisławKoter">Doceniając w pełni rolę współzawodnictwa, PSL kładzie na to zagadnienie duży nacisk w szeregach swych członków i sympatyków.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#StanisławKoter">Likwidacja odłogów, podniesienie produkcji roślinnej i zwierzęcej w skali jednego gospodarstwa i w skali wsi, tym będą szybsze, im szerzej rozwinie się na wsi ruch współzawodnictwa. Rzetelność, gospodarność chłopa na swoim warsztacie pracy jest rzeczą dobrze znaną; współzawodnictwo wsi jeszcze bardziej przyczyni się do aktywizacji życia na wsi, do uintensywnienia rolnictwa, a tym samym do podniesienia produkcji rolniczej, głównej troski świadomych chłopów i troski państwa ludowego.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#StanisławKoter">Z pełną świadomością wieś przystąpi do realizacji narodowego planu gospodarczego, planu, mającego na względzie podniesienie stopy życiowej świata pracy, a tym samym i stopy życiowej chłopa polskiego.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#StanisławKoter">W imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego deklaruję jak najdalej idącą pomoc we wszystkich akcjach, mających na, celu realizację narodowego planu gospodarczego, a tym samym dalszego rozwoju gospodarki narodowej, rozwoju Polski ludowej.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławSzwalbe">Zarządzam przerwę do godz. 16.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 do godz. 16 min. 10.)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławSzwalbe">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Blinowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#FranciszekBlinowski">Wysoka Izbo! Debata nad projektem ustawy o narodowym planie gospodarczym odbywa się z przyczyn technicznych w momencie, gdy budżet i plan inwestycyjny zostały już przez Sejm uchwalone. Okoliczność ta, stanowiąca w pewnym sensie odwrócenie normalnego porządku obrad, sprawiła, że zagadnienia szczegółowe, dotyczące profilu i najbliższego rozwoju poszczególnych dziedzin gospodarki, zostały już szeroko omówione na poprzednich posiedzeniach. Co więcej, zasadnicze uwagi i postulaty gospodarcze Sejmu mogły znaleźć i rzeczywiście znalazły wyraz w projekcie planu. W tej sytuacji była zbędna szczegółowa analiza poszczególnych działów planu i dyskusja słusznie poszła w kierunku prób syntetycznej oceny całości polityki gospodarczej i samej metody planowania w ramach naszego modelu gospodarczego. Dlatego też zgodnie z tonem dotychczasowej dyskusji chcę również poświęcić nieco uwagi niektórym ogólnym zagadnieniom naszego planu i planowania na gruncie uprzedniej analizy bilansu gospodarczego za rok ubiegły.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#FranciszekBlinowski">Zasadnicze zadania planu zeszłorocznego zostały, jak wiadomo, wykonane. Plan globalnej produkcji przemysłowej mimo pewnych nierówności został nie tylko zrealizowany, lecz nawet przekroczony o 3%. Rozmiary produkcji rolniczej, jakkolwiek z powodu nieurodzaju nie osiągnęły przewidzianych rozmiarów, to jednak głównie dzięki wykonaniu i przekroczeniu o 36,8% akcji likwidowania odłogów również wzrosły. Wzrost produkcji pozwolił, przy jednoczesnym skutecznymi podcięciu spekulacji, na utrzymanie poziomu cen i pewną poprawę realnych płac.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#FranciszekBlinowski">Ten niewątpliwie krzepiący bilans gospodarczy ubiegłego roku staje się tym wyrazistszy, gdy się uwzględni warunki, w których przyszło realizować plan. Były one wyjątkowo trudne. Klęska nieurodzaju, zmniejszająca zbiory zbóż o blisko 30%, przekreśliła nasze nadzieje na samowystarczalność zbożową i zmusiła nas do poważnego importu zboża. Na skutek tego zostały wydatnie zmniejszone nasze możliwości importu surowcowego i maszynowego. Jednocześnie została nam odmówiona ta pomoc kredytowa, której moglibyśmy i mielibyśmy prawo oczekiwać, biorąc pod uwagę istotną rolę naszego przemysłu w odbudowie gospodarczej Europy. Została ona nam odmówiona właśnie dlatego, iż — jak się wyjaśniło w związku z planem Marshalla — istotnym celem amerykańskiego kapitału monopolistycznego jest nie odbudowa, lecz opanowanie i sparaliżowanie przemysłu europejskiego po to, aby przekształcić Europę w rynek zbytu dla wyrobów amerykańskich. Zrozumiałe, że przy tej tendencji imperializmu amerykańskiego rozwój naszego przemysłu nie leży na linii jego interesów. Finansjera amerykańska odmawia nam więc kredytów, licząc na to, że kraj w tym stopniu zniszczony jak nasz, nie zdoła się dźwignąć o własnych siłach.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#FranciszekBlinowski">Zrealizowanie zasadniczych zadań naszego planu świadczy dobitnie, jak kruche były podstawy, na których opierali swe obliczenia monopoliści światowego kapitału. Świadczy ono, że unarodowienie przemysłu i gospodarka planowa wyzwala ją w narodzie siły, zdolne przekreślić politykę szantażu głodowego i nacisku dolarowego. Wzmożony wysiłek całego narody, a w szczególności klasy robotniczej, przy jednoczesnej pomocy Związku Radzieckiego pozwoliły nam zmobilizować rezerwy, które wyrównały brak kredytów zagranicznych. W ten sposób jednak zostało praktycznie udowodnione, że posiadamy pełne możliwości skutecznej odbudowy kraju w oparciu przede wszystkim o własne siły, przy zachowaniu pełnej suwerenności gospodarczej. W ten sposób zostało udowodnione, że procesu przemian ustrojowych, które zaszły w naszym kraju, nie da się imperializmowi przez żadne naciski odwrócić i że kraj nasz, przezwyciężając po drodze dalsze trudności, będzie się nieodwołalnie rozwijał ku ustrojowi bez krzywdy i wyzysku klasowego.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#FranciszekBlinowski">Realizacja planu gospodarczego za rok ubiegły wykazała jeszcze raz dobitnie wyższość naszego modelu gospodarczego nad gospodarką prywatno-kapitalistyczną. Aby to stwierdzić, wystarczy podnieść fakt, że w niespełna 3 lata po wojnie przy stanie zniszczeń sięgających w samym kapitale rzeczowym 88 miliardów złotych potrafiliśmy przekroczyć wydatnie przedwojenny poziom produkcji przemysłowej, podczas gdy w Polsce przedwrześniowej, mimo kilkakrotnie niższych zniszczeń, produkcja z 1913 r. nie została nigdy w podstawowych dziedzinach przekroczona.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#FranciszekBlinowski">W świetle tego zasadniczego zjawiska, mimo niewątpliwych braków i niedociągnięć naszej gospodarki, pozbawione podstaw są sugestie, które znalazły również swój wyraz w tej Izbie w czasie debaty budżetowej, o większej wydajności gospodarki prywatnej. Gospodarka oparta o kartelowy wyzysk i bezrobocie, gospodarka rozwijająca się w sposób chaotyczny nie może mieć wyższej ogólnospołecznej wydajności od gospodarki pracującej dla zaspokojenia potrzeb narodu, gospodarki bez bezrobocia i kryzysów.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#FranciszekBlinowski">Nie uważamy wydajności pracy w naszych unarodowionych zakładach za wystarczającą. Wprost przeciwnie — uważamy, że jest ona zbyt niska i że musi być podniesiona. Lecz ten bezsporny postulat w żadnej mierze nie przeczy temu, iż w skali ogólnospołecznej, w skali ogólnego bilansu produkcyjnego narodu, osiągnęliśmy już dziś w produkcji przemysłowej szybsze wskaźniki rozwojowe, pozwalające nam zaspokoić potrzeby narodu w stopniu o wiele wyższym, niż mogłaby to zrobić w tych samych warunkach gospodarka kapitalistyczna. Prawdę tę zaczyna już dziś widzieć i rozumieć cały naród, nauczony gorzkim doświadczeniem długoletniego zastoju po ubiegłej wojnie światowej.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#FranciszekBlinowski">Może ten i ów właściciel indywidualnego zakładu przemysłowego, gospodarując w dziedzinach niewymagających większych nakładów i mając dzięki temu ułatwione zadania, wygospodarować większy zysk od przeciętnej fabryki państwowej. Nie może to jednak zmienić tego faktu, że gospodarka państwowa potrafiła dokonać na przestrzeni jednego tylko ubiegłego roku inwestycyj na blisko 100 miliardów złotych, odbudowując setki zakładów i wciągając do produkcji blisko 200.000 nowych pracowników, podczas gdy w okresie międzywojennym otwarcie nowej fabryki było zdarzeniem ogromnie rzadkim, a liczba robotników przemysłowych w okresie lat 1929–1937 nie tylko nie wzrosła, lecz spadła o 50.000. Tym samym jednak zostało udowodnione, że gospodarka unarodowiona w swym całokształcie potrafi już dziś nie tylko wydajniej produkować, lecz również skuteczniej nagromadzać i rozbudowywać produkcję.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#FranciszekBlinowski">Wysoka Izbo! Nasz bilans gospodarczy roku ubiegłego nie byłby wierny i pełny, gdybyśmy obok strony „ma” w postaci zrealizowania zasadniczych celów planu nie uwzględnili strony „winien” w postaci zjawisk ujemnych, które się uwidoczniły. Zjawiska takie bezsprzecznie istnieją i niedostrzeganie ich byłoby niebezpiecznym samookłamywaniem się. Należy je wskazać po to właśnie, aby je usunąć. Najważniejszymi z tych zjawisk wydają się być następujące:</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#FranciszekBlinowski">Przede wszystkim dysproporcja rozwojowa przemysłu i rolnictwa. Podczas gdy plan przemysłowy przemysłu w całości został zrealizowany w 103%, to produkcja zbóż wahała się tylko w granicach 75%–84,5% przewidywanych rozmiarów. Czynnikiem, który wywołał to niepokojące zjawisko, był, jak wiadomo, nieurodzaj. Nie mógł on nie odbić się również na stanie pogłowia. Tym sposobem jednak został dość wydatnie zahamowany ogólny rozwój wytwarzania rolnego. Gdyby zarysowana w ten sposób dysproporcja została utrzymana, miałoby to zgubne skutki zarówno dla zapewnienia bazy surowcowej przemysłu, jak i dla kształtowania się w najbliższych latach naszego bilansu wywozowego. Wprawdzie normalny lub dobry urodzaj w roku bieżącym winien wydatnie złagodzić tę groźbę, nie wydaje się jednak, aby całoroczne opóźnienie rozwojowe mogło być na tej drodze dostatecznie wyrównane.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#FranciszekBlinowski">Stąd zarówno przed Rządem jak i przed społeczeństwem staje konieczność zwrócenia bacznej uwagi na odcinek rolny. Obok dalszej wytężonej akcji w kierunku zlikwidowania odłogów musi być już, na obecnym etapie podjęta wzmożona akcja o wzrost wydajności z 1 ha.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#FranciszekBlinowski">Drugą dysproporcją, jaką obserwujemy w wykonaniu planu za rok ubiegły, jest nierównomierność rozwoju w ramach samego przemysłu. Wprawdzie plan w całości został tu wykonany i przekroczony, przy rozpatrywaniu jednak poszczególnych branż widzi się szereg odcinków wyraźnie pozostających w tyle. Obok przemysłów takich, jak np. węglowy, hutniczy czy metalowy, które plan swój znakomicie przekroczyły, są również takie, jak np. skórzany, gdzie wykonanie wyniosło tylko 80%.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#FranciszekBlinowski">Ogólnie biorąc przemysły o charakterze konsumpcyjnym wykonał swój plan mniej pomyślnie niż przemysły środków produkcji. Podstawową przyczyną były tu, zwłaszcza dla przemysłu skórzanego, trudności. surowcowe. Jak się jednak wydaje, w niektórych przemysłach zawiniły w tym również gorsze planowanie, gorsza organizacja pracy i mniejszy wysiłek w kierunku przekroczenia. Z uwagi na to, że jednym z zasadniczych celów planu odbudowy jest poprawa stopy życiowej narodu, pozostawanie w tyle wykonania planów przez część przemysłu lekkiego powinno być przezwyciężone.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#FranciszekBlinowski">Następnym poważnym brakiem pracy naszego przemysłu, na który należy wskazać z tej trybuny, jest niezupełnie zadowalająca jakość wyrobów. W pewnej części zakładów wykonanie planów zawdzięcza się temu, że dały one asortyment produkcji gorszego gatunku, nie wykonując w pełni asortymentów lepszych, trudniejszych w realizacji i dających mniejsze wskaźniki wykonania ilościowego. Bywają i takie sporadyczne wypadki, że dyrekcja i załoga, aby wykonać plan i uzyskać premie, zawalają swe magazyny towarem lichym, nie znajdującym popytu na rynku. Takie wykonanie planu kwalifikuje się, rzecz jasna, nie do premii, lecz do Komisji Specjalnej.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#FranciszekBlinowski">Niezbyt dbały stosunek niektórych fabryk państwowych do jakości towaru, płynie — jak się wydaje — z przyzwyczajenia, iż w okresie silnego głodu towarowego rynek przyjmował w dowolnych ilościach wszelki towar. Obecnie jednak, kiedy podstawowy brak towarów został już zaspokojony, rynek nie chce złego towaru i domaga się wyrobów o właściwym standarcie. To jego żądanie jest w pełni uzasadnione i nasz przemysł, posiada wszystkie możliwości, aby je zaspokoić.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#FranciszekBlinowski">Ostatnim istotnym cieniem realizacji planów w roku ubiegłym były wciąż jeszcze zbyt wysokie, nieodpowiadające istotnym możliwościom przemysłu, koszty własne, płynące głównie z niskiej wydajności indywidualnej oraz nadmiernego zużycia paliw i surowców na jednostkę towaru. Sprawa wydajności pracy naszego przemysłu, mimo ogromnego postępu na całym szeregu odcinków, a przede wszystkim w węglu, nie została jeszcze w pełni rozwiązana. Przedwojenny poziom wydajności nie wszędzie jeszcze został osiągnięty, jakkolwiek w większości przemysłów dopiął tego. Walka o wydajność, zważywszy stan techniczny naszych zakładów i obniżenie przeciętnego poziomu kwalifikacji w przemyśle z powodu napływu doń setek tysięcy zupełnie nowego elementu pracowników — nie jest bynajmniej łatwa. Jest to jednak podstawowy klucz do rozwiązania wszystkich naszych kłopotów, dlatego nie może ona zejść ani na chwilę z pola naszej uwagi.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#FranciszekBlinowski">Jak widać, braki i niedociągnięcia naszej gospodarki są wciąż jeszcze poważne. Mamy jednak wszystkie dane po temu, aby je przezwyciężyć, rozporządzamy bowiem takimi źródłami siły, jakich nie ma i nie może mieć żadna gospodarka kapitalistyczna.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#FranciszekBlinowski">Podstawowym źródłem siły i prężności naszego modelu gospodarczego jest niewątpliwie to, iż masy pracujące są w nim współgospodarzem. Dzięki temu wytwarza się w nich nowy, uspołeczniony stosunek do pracy. Dzięki temu, gdy na zachodzie przelewa się fala strajków robotniczych, w Polsce zrodził się i rozwija masowy oddolny ruch współzawodnictwa pracy. Na naszych oczach tworzy się nowy typ bohatera narodowego — przodownika pracy. Ruch ten może i powinien przyczynić się przez wyścig sumienności, pomysłowości i kultury pracy do przezwyciężeniu podstawowych braków naszej gospodarki, a w pierwszym rzędzie podniesienia wydajności pracy na poziom bez porównania wyższy od obecnego. Trzeba tylko, aby był on otoczony zarówno przez Rząd, jak i w większym jeszcze stopniu przez związki zawodowe i partie polityczne systematyczną opieką i pomocą. Trzeba, aby oddolna inicjatywa robotników była wszechstronnie rozwijana, pogłębiana i łączona w sposób skoordynowany z pracą dyrekcji i aparatu inżynieryjno-technicznego. Trzeba dalej, aby wszystkie hamulce ekonomiczne, stojące na drodze wzmagania wydajności pracy, były całkowicie i konsekwentnie usunięte. Jednym z takich niewątpliwych hamulców było nieprawidłowe opodatkowanie zarobków wynikających z wysokiej wydajności. W tej sprawie partia nasza złożyła już w czasie debaty budżetowej odpowiedni postulat pod adresem Rządu, z pełną więc satysfakcją witamy zamiar Rządu reorganizacji tego podatku.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#FranciszekBlinowski">Ruch współzawodnictwa pracy jest formą inicjatywy gospodarczej mas. Źle byłoby, gdyby inicjatywa ta rozwijała się tylko w szeregach klasy robotniczej. Polska ludowa opiera się na dwóch podstawowych filarach: klasie robotniczej i pracującym chłopstwie. W wielkiej bitwie, jaka się toczy o losy naszej gospodarki, nie może braknąć również wsi. Po to, aby osiągnąć niezbędny przełom na odcinku produkcji rolnej, nie wystarczy wydatna pomoc Państwa, znajdująca — między innymi — wyraz w dostawie dla wsi 870.000 ton nawozów sztucznych i pół-miliardowego zasiłku na organizacje ośrodków maszynowych, mających za zadanie niesienie pomocy gospodarstwom średnio i małorolnym. Do walki o wzrost urodzaju musi być wciągnięta również podstawowa masa chłopska. Musi powstać na wsi szeroki ruch współzawodnictwa, akcja setek i tysięcy konkursów zbioru i racjonalnego chowu i systematyczna, uporczywa walka z chwastami, obniżającymi silnie wydajność naszych pól. W tym celu potrzebna jest już obecnie szeroka akcja popularyzatorska, w której udział winna wziąć zarówno cała prasa, jak radio, jak wreszcie wszystkie organizacje pracujące na terenie wsi. Jeśli ta obejmująca każdą wieś walka o urodzaj zostanie podjęta, wówczas w oparciu o pomoc Państwa i pracę zorganizowanej spółdzielczości zarysowane spóźnienie rozwojowe produkcji rolnej będzie mogło być jeszcze w okresie planu trzyletniego poważnie wyrównane.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#FranciszekBlinowski">Drugim źródłem siły i prężności naszej gospodarki jest jej planowy charakter. Gospodarka nasza jest wielosektorowa. Obok kilku tysięcy zakładów, stanowiących własność sektora uspołecznionego, współistnieją w niej miliony indywidualnych wytwórców gospodarujących na własny rachunek. Okoliczność ta sprawia, że planowanie nasze nie może być równie pełne i ścisłe, jak to ma miejsce w gospodarce socjalistycznej. Wszystkie jednak dotychczasowe doświadczenia, a w szczególności pomyślna realizacja planu gospodarczego za rok ubiegły udowodniły w dostatecznym stopniu, że Państwo nasze rozporządza dostatecznymi dźwigniami, aby móc narzucić całości życia gospodarczego zarówno właściwy kierunek jak i tempo rozwojowe.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#FranciszekBlinowski">Planowanie nasze mimo, iż jest niepełne, niedoskonałe, i kulejące na wielu odcinkach, potrafi już dziś ująć podstawowy nurt życia gospodarczego w wiążące normy. Różni się więc ono jak niebo i ziemia od tak zwanych prób planowania na zachodzie w rodzaju np. zaniechanego zresztą — planu Monneta we Francji, obliczonego na oddziaływanie pośrednie państwa na gospodarkę trustów i karteli, tak jakby państwo trustów i karteli mogło czymkolwiek oddziaływać na ich gospodarkę. To, że Państwo nasze może w sposób normatywny ustalić zadania produkcyjne swych zakładów, rozdzielić między nie pracę, ustalić współpracę między nimi, że praca banków zostaje zespolona z potrzebami całego aparatu wytwórczego, równa się w swej treści likwidacji ogromnej liczby martwych kosztów wytwarzania kapitalistycznego. Jednocześnie wzrosła dzięki temu sprawność ogólna aparatu wytwórczego i jest możliwe mimo niewystarczającej wciąż jeszcze wydajności indywidualnej osiąganie wskaźników wzrostu produkcji, niedostępnych dla gospodarki kapitalistycznej.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#FranciszekBlinowski">Rzecz ta jest powszechnie znana i zbyt dobrze znana, aby trzeba było szerzej o niej mówić. Mniej natomiast wie się o tym, że plan i rozwój planowania jest nie tylko źródłem siły naszej gospodarki, lecz równiej jej cechą konieczną. Gospodarka ogólnopaństwowa, jeśli ma się rozwijać, nie może w ogóle pracować inaczej, jak w oparciu o plan. W przeciwnym razie w miejsce motoru zysku, działającego w systemie kapitalistycznym, powstałaby pustka, co rzecz jasna, musiało by się wcześniej lub później odbić na losach produkcji, Fakt, iż plan jest organiczną cechą gospodarki unarodowionej, niesie za sobą bardzo istotne następstwa społeczne.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#FranciszekBlinowski">Realizacja planu związana jest w tak bezpośredni i widoczny sposób z dobrobytem najszerszych mas, iż nie mogą one nie myśleć o nim i o jego realizacji. Pomału wchodzi on w krew i w żyły pracowników, rozwijając i przestawiając w ich świadomości proces myślenia ekonomicznego. Jest rzeczą godną podkreślenia, że ten głęboki proces wychowania gospodarczego zaczął się przejawiać również w Polsce. Występuje on najwyraźniej u ludzi walczących czynnie o realizację pracy na swym odcinku, t. zn. wśród przodowników pracy. Wystarczy jednak posłuchać rozmów robotników na fabrykach, np. o perspektywach urodzaju czy też o stanie i pracy naszych kolei, aby stwierdzić, że nurt przebudowy w stosunku do gospodarki narodowej, upostaciowanej w planie, idzie już znacznie szerzej i głębiej, niż to sobie na ogół uświadamiamy.</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#FranciszekBlinowski">Ogromne i zasadnicze znaczenie planu w naszej gospodarce wysuwa jednak z całą siłą na czoło kwestię prawidłowości planu i metod planowania, gdyż plan obliczony i skonstruowany prawidłowo mobilizuje wolę i działalność mas, zaś fałszywy rozbraja masy i demoralizuje je. Jakim warunkom musi odpowiadać plan po to, aby właściwie spełniał swe zadanie?</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#FranciszekBlinowski">Musi on być — po pierwsze — realny, gdyż zadania niemożliwe do wykonania zrażają, zamiast mobilizować. Dlatego z uznaniem należy powitać fakt, że w ustawie tegorocznej wszędzie tam, gdzie zakres zadań przewidzianych pierwszym rzutem planu trzyletniego wykraczał wyraźnie poza sferę wykonalności, zostały one zrewidowane i urealnione.</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#FranciszekBlinowski">Po drugie plan musi być dostatecznie trudny. Zbyt łatwy plan niezależnie i w związku z ogólną konstrukcją naszego systemu płac podnosiłby znacznie koszty własne produkcji, powodowałby lekceważenie zarówno organów planujących jak i procesu pracy. W naszej dotychczasowej praktyce gospodarczej miewaliśmy próby świadomego obniżania planów dla osiągnięcia wysokiej premii. Partia nasza zwalczała i będzie nadal nieubłaganie zwalczać wszelkie tego rodzaju wysiłki ułatwienia sobie życia — skądkolwiek by one pochodziły.</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#FranciszekBlinowski">Patrząc na zadania tegorocznego planu gospodarczego, streszczające się w podniesieniu produkcji przemysłowej o 23%, a produkcji rolniczej w zakresie roślin o 25%, w zakresie zaś hodowli o 10%, trzeba stwierdzić, że są to zadania poważne, zadania nie do osiągnięcia w gospodarce kapitalistycznej, gdzie ogólny wzrost produkcji przemysłowej nie przekracza przy najlepszej koniunkturze kilku procent rocznie. W naszych warunkach, jak to można, stwierdzić na gruncie zeszłorocznego doświadczenia, zadania te są w pełni realne. Dają się one przy należytym wysiłku zarówno osiągnąć jak i przekroczyć.</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#FranciszekBlinowski">Jasną jest bowiem rzeczą, że norm planu nie można i nie wolno uważać za maksymalne. Norma planu jest dolną granicą, o którą należy się bić. Wszędzie tam, gdzie uda się zmobilizować odpowiednie rezerwy lub zwiększyć wydajność pracy, norma winna być przekraczana w górę. Wydatne przekraczanie planu winno być punktem honoru i ambicji pracowników każdego zakładu przemysłowego i każdej instytucji. Walka ta musi być przy tym wielostronna. Idzie nie tylko o to, aby więcej wytworzyć, lecz także i w równym stopniu o to, aby zwiększyć wydajność ponad plan, poprawić jakość powyżej planowanej i osiągnąć koszty własne poniżej planu.</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#FranciszekBlinowski">Wielostronny charakter walki o plan i organiczny wpływ jego wszystkich podstawowych wskaźników na dobrobyt i rozwój gospodarczy narodu nie jest jeszcze należycie rozumiany w naszych zakładach. Wiele z nich nauczyło się już wykonywać i przekraczać zadane sobie plany od strony ilościowej. Znacznie mniej potrafi to czynić przy zachowaniu i podniesieniu jakości wyrobów, przy ścisłym trzymaniu się zadanego asortymentu. A już tylko nieliczne fabryki potrafiły osiągnąć przy ilościowym i jakościowym przekroczeniu planu również wydatniejszą obniżkę kosztów własnych. Poważna część naszych zakładów nie postawiła sobie jeszcze twardych zadań obniżenia kosztów własnych. Wpływa to ujemnie na cenę i obniża również dochodowość zakładów, podczas gdy dochodowość ta w interesie społecznego nagromadzania winna być kanonem każdego zakładu w gospodarce uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-14.29" who="#FranciszekBlinowski">Sprawa walki o jakość i koszty własne wysuwa ostro trzeci zasadniczy postulat planu, a mianowicie jego pełnię. Po to, aby być dyrektywą kierującą w sposób prawidłowy gospodarką zarówno pojedynczego zakładu jak i całej gospodarki narodowej, plan nie może narzucać zadania jednostronnego, lecz winien ujmować podstawowe wskaźniki, całość procesu wytwórczego. Abstrahując od planu ogólnonarodowego, stanowiącego osobne zagadnienie, wydaje się, że jeśli idzie o plany poszczególnych zakładów, a nawet całych branż — sytuacja dojrzała już w całej pełni od strony organizacyjnej i formalnej do tego, aby gospodarka ich została ujęta w planowe wskaźniki, nie tylko od strony wielkości produkcji, lecz również szczegółowego asortymentu, kosztów własnych, wydajności pracy, i gospodarowania siłą roboczą planu technicznego oraz wreszcie zbytu.</u>
<u xml:id="u-14.30" who="#FranciszekBlinowski">Tegoroczna ustawa o narodowym planie gospodarczym zawiera w tym przedmiocie szereg postanowień, w których Rząd bierze na siebie zobowiązania rozpracowania takich planów oraz kontroli ich wykonania. Witając z uznaniem te postanowienia partia nasza dołoży przez swe organizacje fabryczne wszelkich starań, aby zostały one w całej rozciągłości wprowadzone w życie.</u>
<u xml:id="u-14.31" who="#FranciszekBlinowski">Zagadnienie pełni planu i. jego struktury jest już w swojej istocie sprawą metody sporządzania i rozpracowywania planu. Jest to zagadnienie niesłychanie doniosłej wagi dla prawidłowości i realności planu. Dlatego słusznym będzie poświęcenie mu nieco uwagi. Doświadczenie zarówno Związku Radzieckiego jak i innych krajów prowadzących gospodarkę planową wykazało, iż jedynie słuszną metodą rozpracowywania planów jest wyjście od strony produkcji określającej w ostatecznej instancji wszystkie zjawiska gospodarcze kraju. Jest jasne, że dzielone i nagromadzone może być tylko to, co zostało wyprodukowane, produkcja zaś posiada swoje prawa i nie daje się naciągnąć do żadnych apriorystycznych założeń. Rozpracowanie całości planu gospodarczego od wszelkiej innej strony grozi mu zawiśnięciem w próżni. Obecna ustawa o planie gospodarczym, co trzeba z całym uznaniem podkreślić, rozwiązuje to zagadnienie w sposób właściwy, wysuwając zagadnienie produkcji i walki o nią jako podstawę realizacji wszystkich pozostałych zamierzeń planu. Jest to poważny krok naprzód w stosunku do początkowych metod naszego planowania.</u>
<u xml:id="u-14.32" who="#FranciszekBlinowski">Brakiem natomiast naszego ogólnego planowania jest w dalszym ciągu jego fragmentaryczność co do zasięgu na poszczególne składniki naszego modelu gospodarczego. Już dyskusja zeszłoroczna wskazywała na potrzebę objęcia planem również gospodarki samorządowej i spółdzielczej. W stosunku do tych obydwu członów zrobiono wprawdzie pewien krok naprzód, włączono bowiem do planu ogólny wskaźnik wartościowy ich produkcji, rodzaj jej jednak nie został bliżej sprecyzowany. Na skutek tego i struktura ogólna gospodarki uspołecznionej uległa, rzecz jasna, zaciemnieniu. Należałoby sobie życzyć, aby prace nad objęciem gospodarki samorządów i spółdzielczości bardziej szczegółowym planem zostały przyśpieszone tak, aby w przyszłorocznym planie obydwie te dziedziny mogły być już szczegółowiej rozpracowane.</u>
<u xml:id="u-14.33" who="#FranciszekBlinowski">Drugim problemem posiadającym bardzo istotne znaczenie dla praktyki polityki gospodarczej, który pod groźbą wprowadzenia w błąd nie mógł być w ustawie uwzględniony, jest kwestia proporcji wytwarzania przemysłowego w poszczególnych sektorach, a mianowicie produkcji przemysłu uspołecznionego, przemysłu prywatnego i rzemiosła. Wysunięty przez art. 1 ustawy postulat umocnienia i rozwinięcia gospodarki uspołecznionej wymaga poddania wytwarzania prywatnego kontroli plama Niesłusznym i wręcz niemożliwym byłoby traktowanie prywatnego wytwarzania przemysłowego jako wiążącej normy prawnej, tym niemniej Państwo musi przynajmniej ogólnie orientować się w istotnych potrzebach i możliwościach tego wytwarzania, jeśli potrzeby rynku mają być w prawidłowy sposób zaspokajane. Podnosząc ten moment zwracam się pod adresem Rządu i czynników planujących z apelem, aby metody prawidłowego związania gospodarki prywatnej z planem ogólnopaństwowym były usilnie rozpracowywane i by mogło to znaleźć swój wyraz już w planie przyszłorocznym.</u>
<u xml:id="u-14.34" who="#FranciszekBlinowski">Wysoka Izbo! Przedstawiony nam przez Rząd narodowy plan gospodarczy na rok 1948 rysuje we wszystkich dziedzinach naszego życia gospodarczego dalszy silny rozwój. Zrealizowanie planu podniesie realny poziom zarobków świata pracy i zaspokoi w znacznie wyższym niż obecnie stopniu jego potrzeby kulturalne. Sam plan jednak to tylko dyrektywa rozpracowana w oparciu o analizę możliwości gospodarki narodowej. Po to, aby dyrektywa oblekła się w krew i w ciało, musi ona zmobilizować wolę całego narodu. Musi być przeprowadzona ogólnonarodowa walka o plan, Rysują się jej następujące główne kierunki:</u>
<u xml:id="u-14.35" who="#FranciszekBlinowski">1) Dalsza uporczywa walka o wzrost wydajności pracy we wszystkich na szych zakładach i w gospodarstwach rolnych. Plan rysuje w tym zakresie sprecyzowane zadania cyfrowe tylko dla przemysłów: węglowego 11%, hutniczego metalowego 10%, chemicznego 18%, włókienniczego 13%, papierniczego 13% i tytoniowego 11%. To, że inne przemysły nie zostały w ustawie wymienione, nie oznacza — rzecz jasna — że stan istniejący w nich można uznać za zadowalający. Walka musi być powszechna i oparta nie na dowolnych przez nikogo nie sprawdzanych normach, lecz na normach technicznych, naukowo rozpracowanych pod kontrolą i przy współudziale związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-14.36" who="#FranciszekBlinowski">2) Dalsza nieugięta walka z marnotrawstwem i wszelkiego rodzaju przerostami, o gospodarkę oszczędną, w pełni opłacalną. Muszą być wprowadzone premie za oszczędność bez pogorszenia jakości. Musi być sprawdzany jeszcze raz, zwłaszcza przy stopniowej likwidacji aprowizacji reglamentowanej, stan etatów we wszystkich biurach i urzędach.</u>
<u xml:id="u-14.37" who="#FranciszekBlinowski">3) Walka o potanienie naszego budownictwa drogą powołania państwowych biur konstruktorskich, rozbudowy państwowych przedsiębiorstw budowlanych, unowocześnienia rzemieślniczego dotychczas sposobu budowania i wzmożonej kontroli nad przebiegiem i przygotowaniem przetargów. Przez oszczędności uzyskane na tej drodze winniśmy móc wybudować wiele nieprzewidzianych w planie izb robotniczych i pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-14.38" who="#FranciszekBlinowski">4) Walka o wzrost wydajności przez lepsze czyszczenie ziarna, upowszechnienie siewu rzędowego i przez nieustanną uporczywą walkę z chwastami. Musimy w roku bieżącym przy sprzyjających warunkach klimatycznych zdobyć nie tylko pełną wystarczalność zbożową i roślinną, lecz również stworzyć dostateczne rezerwy na rok następny i rozszerzyć wydatnie naszą bazę paszową.</u>
<u xml:id="u-14.39" who="#FranciszekBlinowski">5) Dalsza systematyczna rozbudowa handlu państwowego i spółdzielczego przy jednoczesnej ścisłej kontroli społecznej nad poziomem cen i marż w handlu prywatnym. Osiągnięta w roku ubiegłym stabilizacja cen powinna być utrzymana w całej rozciągłości również w roku przyszłym. Na odcinku wiejskim decydującą rolę powinny odegrać w tej batalii o sprawiedliwy podział w ogniwie wymiany zreorganizowane spółdzielnie Samopomocy Chłopskiej, troska o właściwe kredytowanie których winna być głównym obowiązkiem Banku Gospodarstwa Spółdzielczego.</u>
<u xml:id="u-14.40" who="#FranciszekBlinowski">6) Wytrwała i nieugięta mobilizacja środków na potrzeby administracyjne, kulturalne i inwestycyjne Państwa poprzez aparat skarbowy i lustratorów społecznych przy jednoczesnej rewizji pewnych obciążeń na rzecz świata prący. Istnieje jeszcze u nas podziemie gospodarcze uchylające się od świadczeń na rzecz narodu i żerujące na produkcji państwowej. Walka z tymi elementami przy jednoczesnym sprawiedliwym traktowaniu musi być nie tylko utrzymana, ale również zaostrzona. Przy jednoczesnym wprowadzeniu obowiązku oszczędzania społecznego winno to stworzyć wystarczające środki do realizacji zamierzeń inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-14.41" who="#FranciszekBlinowski">7) Usprawnianie i pogłębianie naszego planowania i kontroli wykonania planu, w szczególności zaś rozpracowanie prawidłowych planów gospodarki samorządowej i spółdzielczej i włączenie ich planów w jeden ogólnopaństwowy plan gospodarczy. Można i trzeba pokusić się o doprowadzenie już w tym roku planu wytwórczego nie tylko do każdej fabryki, lecz do każdej z jej podstawowych komórek, co dopiero potrafi właściwie zmobilizować załogę do walki o wykonanie planu. Będzie to bez wątpienia trudna i skomplikowana walka. Można jednak mieć pewność, że wciągnąwszy do niej najszersze masy zakończymy ją równie zwycięsko, jak zwycięsko zrealizowaliśmy plan gospodarczy ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-14.42" who="#FranciszekBlinowski">Klub poselski PPR głosować będzie za projektem ustawy o narodowym planie gospodarczym z poprawkami wniesionymi przez komisję.</u>
<u xml:id="u-14.43" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławSzwalbe">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przedstawiciel Rządu nie domaga się głosu.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu referentowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StefanJędrychowski">Ja nie chcę zabierać głosu dla repliki, gdyż przebieg dyskusji takiej repliki nie wymaga, jednakże muszę sprostować jeszcze pewne omyłki, które wkradły się do druku komisji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#StefanJędrychowski">Omyłka wkradła się do art. 62, dotychczasowego 61, Jest to poprawka 41. Zamiast odczytać sprostowanie odczytam tekst artykułu, jak on powinien brzmieć łącznie z poprawką. Art. 62: „1. Stworzone zostaną warunki umożliwiające korzystanie ze świadczeń opieki społecznej w ramach środków budżetowych administracji publicznej w zakresie:</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#StefanJędrychowski">a) domów matki i dziecka oraz domów dla małych dzieci dla 9.100 dzieci,</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#StefanJędrychowski">b) domów dziecka dla 60.000 dzieci,</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#StefanJędrychowski">c) żłobków dla 10.000 dzieci,</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#StefanJędrychowski">d) świetlic dla 80.000 dzieci i młodzieży,</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#StefanJędrychowski">e) kolonii i obozów dla 400.000 dzieci,</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#StefanJędrychowski">f) półkolonii i dziecińców dla 500,000 dzieci,</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#StefanJędrychowski">g) dożywiania w szkołach dla 500.000 młodzieży,</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#StefanJędrychowski">h) zakładów opieki dla dorosłych dla 26.500 osób,</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#StefanJędrychowski">i) opieki specjalnej nad inwalidami (protezy, leczenie) dla 10.800 inwalidów,</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#StefanJędrychowski">j) szkolenia w zakładach opiekuńczych oraz inwalidzkich dla 6.200 osób.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#StefanJędrychowski">2. Niezależnie od tych liczb prowadzona będzie szeroka akcja opieki społecznej w ramach przedsiębiorstw”.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#StefanJędrychowski">Następna poprawka dotyczy art. 32. według nowej numeracji art. 33, gdzie również wkradł się błąd. Poprawka komisji mianowicie polega na tym, ażeby wyrazy „w majątkach państwowych” wypisać na początku art. 32 z jednoczesnym skreśleniem ich w dotychczasowej treści ustępu 1, gdyż inaczej byłby to nonsens. W ten sposób będzie jasne, że wyrazy te odnoszą się do całości artykułu i że wszystkie wskaźniki, zawarte w tym artykule, odnoszą się do majątków państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławSzwalbe">Do głosu nikt nie jest zapisany. Sprawozdawca się wypowiedział. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o narodowym planie gospodarczym na rok 1948 z poprawkami, zawartymi w druku nr 264, z uwzględnieniem tych poprawek, o których mówił sprawozdawca, zechce wstać. Dziękuję. Czy ktoś jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#StanisławSzwalbe">Projekt ustawy został przyjęty w drugim czytaniu,</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#StanisławSzwalbe">Jest propozycja, żeby przystąpić do trzeciego czytania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Izba zgadza się na tę propozycję. Nie ma sprzeciwu. Przystępujemy do trzeciego czytania, Do głosu nikt nie jest zapisany, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o narodowym planie gospodarczym na rok 1948, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#StanisławSzwalbe">Stwierdzam, że ustawa została uchwalona jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#StanisławSzwalbe">Przechodzimy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisyj Organizacyjno - Samorządowej oraz Skarbowo-Budżetowej o złożonym przez Radę Państwa projekcie ustawy o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym (druki nr 213, uzupełnienie do nr 213 i nr 263).</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#StanisławSzwalbe">Sprawozdawcą komisji jest poseł Wysocki. Udzielam mu głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełWysocki">Wysoka Izbo! Troska o zapewnienie związkom samorządu terytorialnego dostatecznych środków finansowych dla umożliwienia im spełnienia ustawowych zadań nieraz znajdowała wyraz w obradach jeszcze Krajowej Rady Narodowej, a później i Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełWysocki">Reforma samorządowego systemu podatkowego, zapoczątkowana dekretem z 13 kwietnia 1945 r., a następnie utrwalona dekretami o podatkach i o finansach komunalnych z dnia 20 marca 1946 r. była traktowana przez wielu działaczy samorządowych, nie rozumiejących przemian strukturalnych, jakie nastąpiły w okresie powojennym, jako ograniczanie możliwości rozwojowych samorządu, ba! nawet jako droga do jego likwidacji.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PosełWysocki">Reforma ta, zgodnie zresztą z wytycznymi Konstytucji marcowej, stojąca na stanowisku rozdzielności podatkowej między państwem a samorządem, zniosła dodatki komunalne do podatków państwowych i udziały w tych podatkach oraz zniosła podatki: drogowy, wyrównawczy i inwestycyjny, przekazując samorządowi terytorialnemu obok kilku drobniejszych podatków trzy podstawowe, t. j. gruntowy, od nieruchomości i od lokali.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PosełWysocki">Z trzech zasadniczych podatków podatek gruntowy pomyślany był jako podstawa finansów t. zw. ziemskich związków samorządowych, t. zn. gmin wiejskich oraz związków powiatowych i wojewódzkich, podatek, zaś od nieruchomości i od lokali stanowić miał podstawę finansów miejskich. System ten musiał brać pod uwagę ogólne potrzeby państwowe, wielkość dochodu społecznego i udział w nim terytorialnego, z drugiej zaś strony musiał być dostatecznie giętki, aby ogarnąć wielki zakres różnorodnych grup samorządowych.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PosełWysocki">Rozpiętość tych grup, ich różny zakres działania, spowodowany nie tylko zniszczeniami wojennymi, szczególnie ciężkimi na niektórych terenach, ale i rożną skalą rozwoju gospodarczego poszczególnych dzielnic Polski polipcowej, a dalej różnym również zakresem ustawowych uprawnień samorządu terytorialnego w tych dzielnicach, musiał przesądzić o niesłuszności tezy co do możliwości stworzenia takiego systemu finansowego, w którym samorząd na każdym swym szczeblu mógłby być gospodarczo samowystarczalny. Musiałby bowiem taki system zapewnić pełne pokrycie potrzeb najsłabszym związkom samorządowym, co przy stosowaniu tych samych zasad do związków zasobniejszych spowodowałoby sprzeczną z zasadą sprawiedliwego podziału dochodu koncentrację kapitału, względnie tendencje, zmierzające do trwonienia tego kapitału. Obowiązujący więc system podatkowy, uwzględniając te różnice między potrzebami poszczególnych związków samorządowych, a stąd niewystarczalność dla niektórych z tych związków własnych źródeł dochodowych, przewidział konieczność centralnego rozwiązywania tych trudności przez stworzenie puli rezerwowej. Pulą tą stał się Komunalny Fundusz Pożyczkowo-Zapomogowy, stworzony — a właściwie reaktywowany prawie na przedwrześniowych zasadach dekretem z dnia 2 listopada 1945 r. (Dz. U. R, P. nr 150, poz. 290) — fundusz, którego przeznaczeniem było udzielanie dotacji tym związkom samorządowym, które przy maksymalnym wykorzystaniu przysługujących im źródeł dochodowych i przy racjonalnej gospodarce nie mogą pokryć bieżących wydatków, związanych z wykonaniem ustawowych zadań.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PosełWysocki">Poza dotacjami Fundusz udzielał związkom samorządowym pożyczek na zasilenie funduszów kasowych, a w wyjątkowych przypadkach i na inne cele, między innymi na pokrycie wydatków inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PosełWysocki">Tak sprecyzowane zadania przesądzały charakter Funduszu jako „instytucji pomocy doraźnej”, działającej dorywczo i to tylko na wniosek zainteresowanych związków samorządowych, bez uwzględnienia celowego zaspokajania całości potrzeb finansowych samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PosełWysocki">Zarządzenie Ministra Administracji Publicznej z dnia 5 czerwca 1946 r., wydane w porozumieniu z Ministrem Skarbu i Ministrem Ziem Odzyskanych, w sprawie wykonania cytowanego wyżej dekretu (Monitor Polski nr 132 z 26 listopada 1948 roku) poszło całkowicie po. tej linii, precyzując zasady i podstawy przydziału dotacji i pożyczek oraz kreując specjalną komisję dla rozstrzygania w tych sprawach, Charakterystyczne jest, że zarządzenie to nie przewidziało powołania w skład tej komisji przedstawiciela Prezydium Krajowej Rady Narodowej, ówcześnie zwierzchniej władzy samorządu terytorialnego, zatwierdzającej przecież budżety związków samorządowych.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#PosełWysocki">Ten na pozór drobny fakt świadczy o oparciu Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego na starych, przedwrześniowych pojęciach o istocie samorządu, pojęciach nie uwzględniających rewolucyjnych przemian, jakie w ustrój samorządu wniosła ustawa o radach narodowych. Działalność Komunalnego Funduszu odpowiadała tym założeniom. Nie chcę w tym miejscu twierdzić, że nie spełnił on do pewnego stopnia swego zadania, ale muszę podkreślić, że zadania te, ujęte w dotychczasowych normach prawnych, przestały odpowiadać wymogom obowiązujących u nas zasad gospodarki planowej. Sformułowanie to uzasadnia krótka charakterystyka działalności Funduszu w roku 1947.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#PosełWysocki">W roku tym wpływy na rzecz Komunalnego Funduszu wyniosły 4.174.017.000 złotych.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#PosełWysocki">Z tego wypłacono związkom samorządowym: zapomóg — 3.649.422.000, pożyczek — 147.850.000, zwrotu wypłat emerytalnych — 8.168.000, razem 3.805.440.000 złotych, czyli na 1 stycznia 1948 roku pozostała niewydatkowana suma 356.239.000 zł. Pozostałość ta mogłaby świadczyć, że Fundusz zaspokoił wszystkie potrzeby związków samorządowych, lecz oczywiście tak nie było. Pozostałość ta jest tylko dowodem opóźnienia w uruchomianiu dotacji i nieinformowania terenu o możliwości ich otrzymania. Świadczą o tym dalsze cyfry. Świadczy o tym praktyka w przyznawaniu dotacji.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#PosełWysocki">Otóż wobec braku oceny potrzeb całości samorządu w skali krajowej oraz w związku z trzymaniem się ściśle omawianej już struktury Komunalnego Funduszu — komisja opierała się wyłącznie na zgłoszonych zapotrzebowaniach i dawała zapomogi „szybciej i goręcej” proszącemu.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#PosełWysocki">Nie zawsze pokrywało się to z faktycznymi potrzebami związków samorządowych; wiemy przecież, że wobec braku konkretnych wytycznych w tym kierunku wielu samorządowców — praktyków uważa jeszcze dzisiaj zrównoważony za za każdą cenę — a więc i za cenę częściowej likwidacji działalności samorządu — budżet za swe wielkie osiągnięcie, z drugiej zaś strony istnieją i tacy, którzy z, olbrzymim talentem opracowują zapotrzebowania na wyrost, kryjąc w nim często i wydatki inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#PosełWysocki">Ta nierównomierność w rozdziale rzuci się wyraźniej w oczy, jeśli sprawdzimy, jak zostały w roku 1947 rozdysponowane sumy na poszczególne województwa. Nie będę przytaczał całego zestawienia, gdyż zajęłoby to zbyt dużo czasu; materiał ten został opublikowany w nr 4 dwutygodnika „Rada Narodowa”. Zwrócę jedynie uwagę na dwie charakterystyczne cyfry: są to sumy przyznane na teren woj. rzeszowskiego — 25.950.000 i woj. warszawskiego — 32.901.000.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#PosełWysocki">Sumy te, w porównaniu z wydatkowaną całością 3.805.440.000 stanowiące każda niecały 1% całości, na pewno nie odzwierciedlają należycie potrzeb związków samorządowych z terenów tych województw, zwłaszcza jeśli się uwzględni, że są to województwa specjalnie dotkliwie zniszczone (znane tereny przyczółkowe woj. warszawskiego — powiaty pułtuski, makowski, przasnyski, ostrowski i inne). Świadczy to o tym, że Komunalny Fundusz nie zbliżył się do potrzebujących, lecz czekał na zapotrzebowanie, nie rozdzielał sum planowo, a dorywczo. Dalszym tego dowodem jest fakt, że na ogólną ilość 14 wojewódzkich związków samorządowych korzystało z pomocy 9 — czyli 64%; na ogólną ilość 268 powiatowych związków samorządowych skorzystało 111 — czyli 41%; na ogólną ilość 62 miast wydzielonych skorzystało z pomocy 50 — czyli 81%; na ogólną zaś ilość 644 miast niewydzielonych skorzystało z pomocy 177 — czyli 27,6%.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#PosełWysocki">Znów nieodparcie nasuwa się wniosek, że samorządy wyżej zorganizowane (wojewódzkie, miasta wydzielone), a więc będące w bliższym kontakcie z Funduszem i mające sprawniejszy aparat, więcej z Funduszu korzystały. Z pewnością bowiem wśród powiatowych związków samorządowych i miast niewydzielonych było więcej potrzebujących niż 41 lub 27,6%.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#PosełWysocki">W końcu zgodnie z dekretem i zarządzeniem wykonawczym Komunalny Fundusz pokrywał w zasadzie już istniejące niedobory, co nie pozwalało związkom samorządowym rezerwować środków płynnych dla planowego wykonywania zaprojektowanych w budżecie zadań i obowiązków.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#PosełWysocki">Działalność zatem Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego w r. 1947 charakteryzuje:</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#PosełWysocki">1) brak opracowanego z góry na podstawie zebranych z terenu materiałów planu działania;</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#PosełWysocki">2) wynikająca stąd przypadkowość rozdziałów zapomóg;</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#PosełWysocki">3) nierównomierność rozdziałów, polegająca na udzielaniu zapomóg tylko tym związkom samorządowym, które się po nie zgłosiły, a nie w miarę możliwości wszystkim potrzebującym;</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#PosełWysocki">4) zbyt późne i nieregularne wypłaty zapomóg, co uniemożliwiało tym związkom, których budżety opierały się w dużej mierze na dotacjach, normalne prowadzenie gospodarki. Np. wojewódzki związek Samorządowy w Poznaniu otrzymał 40% preliminowanej zapomogi, tj. sumę 24 milionów zł na 3 dni przed końcem roku budżetowego.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#PosełWysocki">Te niedomagania były spowodowane nie tyle złą organizacją, ile wadliwą ustawową strukturą Funduszu. A przecież Fundusz może stać się doskonałym instrumentem w kształtowaniu rozwoju życia samorządowego, pokrywał bowiem w r. 1947 1/6 sumy szacunkowej budżetów związków samorządowych. Suma ta według obliczeń zbieżnych Ministerstwa Skarbu i Ministerstwa Administracji Publicznej wynosiła ca 25 miliardów zł, na Fundusz zaś wpłynęło przeszło 4 miliardy zł.</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#PosełWysocki">Drugą pokaźną pozycją poza dochodami własnymi i dotacjami z Funduszu są w budżetach związków samorządowych tzw. dotacje celowe, udzielane przez poszczególne ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#PosełWysocki">Dotacje te na podstawie danych z preliminarzy poszczególnych ministerstw wyniosły w r. 1947 — 5.585 milionów, na r. 1948 zapreliminowane są w wysokości ca 6.300 milionów. Zwłaszcza sumy Ministerstwa Zdrowia (na r. 1948 — 2.178 milionów) i Ministerstwa Pracy Opieki Społecznej (odpowiednio — 2.195 milionów) jako specjalnej wagi wymagają celowego i racjonalnego rozprowadzenia.</u>
<u xml:id="u-18.25" who="#PosełWysocki">Nie zawsze jednak dotacje te zwane celowymi są naprawdę celowo rozprowadzane i zużytkowane, nie ma bowiem dotychczas instytucji, która byłaby upoważniona wkroczyć i ustalić ogólnie obowiązujące zasady w udzielaniu tych dotacji. Roli tej podjąć się może jedynie organ niezależny, mający w swej dyspozycji planowanie samorządowe w skali krajowej, organ uzbrojony nie tylko w odpowiednie uprawnienia, ale i w duży autorytet, aby to międzyministerialne uzgadnianie odbywało się z korzyścią dla samorządu.</u>
<u xml:id="u-18.26" who="#PosełWysocki">Żyjemy w ustroju, gdzie podstawą wszelkiego rozwoju — i to nie tylko gospodarczego — jest przemyślany, zbudowany na realnych podstawach, ale śmiały i twórczy plan. Plan taki — najszerzej ujęty narodowy plan, gospodarczy na rok 1948 — uchwaliliśmy w dniu dzisiejszym. Plan ten przewiduje w art. 76 „przeprowadzenie prac nad przebudową gospodarki finansowej samorządów, zmierzające do wzmocnienia jej podstaw i powiązania z gospodarką finansową Państwa”. Jest już bowiem najwyższy czas, aby również planowo pokierować rozwojem samorządu terytorialnego, włączyć go w ogólny marsz ku lepszej przyszłości, uporządkować to, co da się uporządkować bez naruszenia jego samodzielności.</u>
<u xml:id="u-18.27" who="#PosełWysocki">Taki właśnie cel ma osiągnąć na jednym z odcinków życia samorządu terytorialnego ustawa, której projekt został wniesiony pod obrady Wysokiej Izby przez Radę Państwa w trybie art. 16 w związku z art, 5 ustawy konstytucyjnej z dnia 19 lutego 1947 r. Cel ten został wyraźnie uwypuklony w art. 1 projektu, który mówi, że „Samorządowy Fundusz Wyrównawczy tworzy się w celu przeprowadzenia planowej i racjonalnej polityki w dziedzinie udzielania, pomocy finansowej związkom samorządu terytorialnego — stosownie do wytycznych ustalonych przez Radę Państwa dla gospodarki budżetowej tych związków i w ramach narodowego planu gospodarczego oraz państwowego planu inwestycyjnego”.</u>
<u xml:id="u-18.28" who="#PosełWysocki">Cel ten zostanie zrealizowany po pierwsze — przez przejęcie z mocy samego prawa z chwilą wejścia w życie ustawy — Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego (art. 1 ust. 2) oraz po drugie — w drodze ustalania przez Radę Państwa po zasięgnięciu, opinii zainteresowanych, ministerstw zasad udzielania przewidzianych w budżetach tych ministerstw dotacji celowych. W ten sposób oba główne źródła dochodów niewłasnych w budżetach związków samorządu terytorialnego zostają ujęte w ramy dyspozycji Rady Państwa, a więc tego organu, który zatwierdzając te budżety i będąc hierarchicznie najwyższym organem nadzorczym samorządu ma najwięcej i praw i obowiązków do kształtowania dróg rozwojowych samorządu.</u>
<u xml:id="u-18.29" who="#PosełWysocki">Samorządowym Funduszem Wyrównawczym będzie administrował zarząd Funduszu, powoływany przez Radę Państwa, która ustali — po zasięgnięciu opinii zainteresowanych ministrów — jego organizację (art. 3 ust. 1). Zadania zarządu Funduszu określa ramowo art. 5 projektu, w którym na specjalną uwagę zasługuje pkt. 2 ust. 1, mówiący o opracowaniu rocznych planów finansowych Funduszu i przedkładaniu ich do zatwierdzenia Radzie Państwa. Pierwszy taki plan zostanie opracowany na rok 1949 (art, 5 ust 2), do czasu zaś powołania przez Radę Państwa zarządu Funduszu jego bieżąca administracja będzie sprawowana według dotychczasowych przepisów o Komunalnym Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowym (art. 9 projektu z poprawkami przyjętymi przez komisję).</u>
<u xml:id="u-18.30" who="#PosełWysocki">Projekt ustawy nie przewiduje co prawda nowych wpływów dla Funduszu, opierając go w zasadzie na dotychczasowych dochodach Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego, jednak sformułowanie ogólne pkt. 1 w art. 6, że do Funduszu wpływają „ustawowo przewidziane części wpływów z podatków oraz dotacje ze Skarbu Państwa” pozwala przypuszczać, iż w wypadku stwierdzenia przez Radę Państwa niedostateczności obecnych źródeł dochodowych specjalna ustawa będzie mogła przydzielić Funduszowi dalsze części wpływów z poszczególnych podatków. Wysokość zresztą Funduszu opartego na dotychczasowych dochodach wyniesie w r. 1948 według oświadczenia złożonego na komisji przez przedstawiciela Ministerstwa Skarbu ca 13 miliardów zł. Należy więc mieć nadzieję, że Rada Państwa w ramach ustawy o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym będzie mogła w sposób właściwy rozwiązać sprawę niedoboru w budżetach zwyczajnych związków samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-18.31" who="#PosełWysocki">Pozostałaby sprawa druga sprawa budżetów nadzwyczajnych, obejmujących przeważnie samorządowe wydatki inwestycyjne. Ten odcinek wymaga również możliwie szybkiego lecz zasadniczego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-18.32" who="#PosełWysocki">Wiemy z wypowiedzi Ministra Dietricha na posiedzeniu komisji, że Ministerstwo Skarbu opracowuje w tym zakresie projekt Samorządowego Funduszu Inwestycyjnego, który by łącznie z Samorządowym Funduszem Wyrównawczym wyczerpał te zagadnienia w ramach samorządowego systemu budżetowania. Należałoby wyrazić życzenie, aby i ten projekt, opracowany z pewnością w ścisłym porozumieniu z Radą Państwa, wszedł pod obrady Wysokiej Izby jeszcze w tym roku tak, aby już rok 1949 mógł być pierwszym rokiem pełnego włączenia samorządu terytorialnego w ramy gospodarki planowej.</u>
<u xml:id="u-18.33" who="#PosełWysocki">Te wszystkie przesłanki, poruszone w tak krótkim sprawozdaniu, świadczą o tym, że uchwalenie ustawy, będącej przedmiotem rozważań, stanie się bez wątpienia momentem przełomowym dla samorządu terytorialnego. W tym kierunku szły wypowiedzi poszczególnych członków połączonych Komisji Skarbowo-Budżetowej i Organizacyjno-Samorządowej, które na wspólnych posiedzeniach w dniach 2 i 4 marca szczegółowo rozpatrzyły projekt ustawy. W wyniku tych obrad wprowadzono do tekstu projektu szereg poprawek, mających charakter raczej stylistyczny względnie porządkujących tekst i nadających mu więcej przejrzystości.</u>
<u xml:id="u-18.34" who="#PosełWysocki">Przedłożenie, zawarte w druku nr 263, uwzględnia już te poprawki i obejmuje całość tekstu wraz z poprawkami jednomyślnie przyjętymi w dniu 4 marca 1948 r. przez połączone komisjo. Pragnę tylko zwrócić jeszcze uwagę na konieczność usunięcia z tekstu trzech błędów, popełnionych przy przepisywaniu.</u>
<u xml:id="u-18.35" who="#PosełWysocki">Mianowicie na str. 2 druku 263 w art. 3 ust. 1 zamiast „zasiągnięciu” powinno być „zasięgnięciu”, to samo w art. 4 ust. 2 oraz w art. 5 ust. 1 punkt 2 zamiast słowa „przekazanie” powinno być, zgodnie zresztą z pierwotnym tekstem (druk nr 213) niezmienianym przez komisję, słowo „przedkładanie”.</u>
<u xml:id="u-18.36" who="#PosełWysocki">Podkreślając tę jednomyślność, z jaką połączone komisje przyjęły projekt ustawy, oraz w przekonaniu, że ustawa ta stanie się w ręku Rady Państwa instrumentem, pozwalającym wpływać na celowy i planowy rozwój samorządu terytorialnego, wnoszę: Wysoki Sejm uchwalić raczy załączony projekt ustawy i rezolucje.</u>
<u xml:id="u-18.37" who="#komentarz">(Oklaski,)</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławSzwalbe">Rozpoczynamy dyskusję.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StanisławSzwalbe">Do głosu zapisany jest poseł Langer.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AntoniLanger">Wysoka Izbo! Ustawa o samorządowym Funduszu Wyrównawczym należy do ustaw wyjątkowo ważnych nie tylko dla samej gospodarki samorządu terytorialnego i dla przeprowadzania planowej i racjonalnej polityki budżetowej samorządów, ale staje się ona mocną podwaliną dla rychłego ukształtowania nowego ustawodawstwa samorządowego w odrodzonej Polsce ludowej, które dotychczas nie zostało jeszcze uregulowane. Sam fakt, że projekt ustawy został wniesiony przez Radę Państwa zgodnie z ustawą konstytucyjną z dnia 14 lutego 1947 r. o ustroju i zakresie działania najwyższych Organów Rzeczypospolitej Polskiej dowodzi, że ustawa ta posiada charakter wyjątkowo ważny dla rozwoju naszej demokratycznej państwowości, w której potrzeby samorządu są równorzędnie traktowane z potrzebami Państwa i nie mogą być sobie ani przeciwstawne, ani rozbieżne z ogólnym planem gospodarstwa narodowego, a przeciwnie muszą się harmonizować i uzupełniać.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AntoniLanger">W tej jednolitości współdziałania państwa i samorządu tkwi istotny sens nowego systemu samorządu terytorialnego, opartego' przede wszystkim na terenowych radach narodowych, powołanych do planowej działalności publicznej oraz kontroli społecznej nad czynnościami organów wykonawczych w Państwie.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AntoniLanger">Na podstawie ustawy z dnia 11 września 1944 r. o organizacji i zakresie działania rad narodowych zwierzchnią władzą nadzorującą i kontrolującą wszystkie terenowe rady narodowe jest Rada Państwa, która ustala drogi wytyczne i nadaje kierunek pracom rad narodowych. W konstrukcji naszej demokratycznej państwowości Rada Państwa zarówno w zakresie ustawodawczym, jak i w zakresie władzy wykonawczej jest zasadniczym ośrodkiem równowagi władz w Państwie nie tylko ze względu na zakres działania, ale i na swój skład wybitnie reprezentacyjny.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AntoniLanger">Dlatego też jasno i logicznie wypływa, że Samorządowy Fundusz Wyrównawczy według projektu ustawy, przedstawionego przez kolegę referenta komisji Wysokiej Izbie, winien się znajdować pod zwierzchnią władzą Rady Państwa, która daje gwarancję, że. sprawy samorządu będą realizowane zgodnie z wolą Sejmu Ustawodawczego.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#AntoniLanger">W przedwojennym systemie kapitalistycznym samorząd był silnie podporządkowany władzy wykonawczej Rządu i dlatego schodził często do roli bądź organu, wykonującego czynności poruszone przez administrację państwową, bądź też organu broniącego praw swej niezależności gospodarczej, a przeciwstawiającego się bardzo często gospodarce państwowej. Toteż nie dziwota, że są jeszcze działacze społeczni, którzy i do dziś z nawyku — powiedziałbym — operują przestarzałymi pojęciami co do roli i zakresu działania samorządu, widząc w samorządzie odrębność form administracyjnych i przeciwstawność władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#AntoniLanger">Na tym podłożu minionej przeszłości, przepojonej długą walką o prawa samorządności obywatelskiej, zrodził się np. w starej Anglii znany aforyzm, głoszący, że lepszy jest kiepski samorząd niż najlepszy rząd.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#AntoniLanger">W naszym natomiast systemie demokracji ludowej ten aforyzm staje się anachronizmem, gdyż władza w Państwie ludowym należy do narodu, a system rządzenia i gospodarowania wspólnotą narodową opiera się na harmonijnym i. planowym współdziałaniu Sejmu Ustawodawczego, Prezydenta, Rady Państwa i Rządu.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#AntoniLanger">Demokracja ludowa, burząc przywileje przemocy kapitalistycznej, zburzyła tym samym i dyktatorską omnipotencję biurokracji rządzącej, stawiając na straży w naszym odrodzonym Państwie kontrolę społeczną wszystkich terenowych rad narodowych, nad którymi zwierzchnią władzę sprawuje Rada Państwa.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#AntoniLanger">Toteż ustawę o samorządowym Funduszu Wyrównawczym klub posłów Stronnictwa Ludowego wita z całym uznaniem, gdyż ustawa ta. mając na celu przeprowadzenie planowej, racjonalnej polityki finansowej związków samorządu terytorialnego, stanie się wstępnym krokiem do wielkiej akcji zracjonalizowania pracy aparatu samorządowego i ustalenia właściwych metod pracy pod katem maksymalnej szybkości i skuteczności działania rad narodowych, będących w gruncie rzeczy bezpośrednim przedstawicielstwem społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#AntoniLanger">Ustawa, przedłożona pod obrady Wysokiej Izby, jasno określa i skupia w ręku Rady Państwa uprawnienia w zakresie kierowania działalnością Funduszu, aby samorząd terytorialny mógł racjonalnie korzystać z jego zasobów, których wpływy zostały ustalone w art. 6 niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#AntoniLanger">Podział źródeł dochodowych między państwo i samorząd w naszym ustawodawstwie skarbowym został przeprowadzony w ten sposób, że samorządowi przekazuje się określone procentowo wpływy z szeregu podatków i dotacji ze Skarbu Państwa. A przewidywane wpływy na r. 1948 będą wielomiliardowe, jak to podkreślał kolega referent. Toteż planowe gospodarowanie Samorządowym Funduszem Wyrównawczym będzie miało dla nas, przedstawicieli wsi, olbrzymie znaczenie, gdyż od racjonalnego rozwoju samorządu terytorialnego, tak gminnego jak i powiatowego, zależy szybszy rozkwit uspołecznienia wsi polskiej pod względem gospodarczym i kulturalnym. I dlatego do tej ustawy przywiązujemy tak wielkie znaczenie, wierząc, że wpłynie ona dodatnio na ożywienie, działalności oddolnego samorządu mas pracujących.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#AntoniLanger">Dotychczasowy stan rzeczy był prawnie nieskoordynowany w działaniu. Na zasilanie i pokrywanie niedoborów samorządu służył specjalnie utworzony dekretem z dnia 22 listopada 1944 r. Komunalny Fundusz Pożyczkowo-Zapomogowy, którego zarząd i kierownictwo spoczywało w ręku czynnika wykonawczego, a przydzielanie dotacji z tego Funduszu odbywało się bezplanowo, jedynie według indywidualnie składanych podań i na podstawie analizy budżetu tego związku samorządowego, który zwracał się do władzy wykonawczej o dotacje. Kto był zabiegliwszy i szybciej dociera do władzy wykonawczej, ten oczywiście otrzymywał środki, ten czerpał pomoc.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#AntoniLanger">Stan takiej bezplanowości wymagał gruntownej zmiany, zmierzającej do skupienia w ręku Rady Państwa uprawnień w zakresie kierowania działalnością samorządowego Funduszu Wyrównawczego, Ponieważ Rada Państwa koncentruje za pośrednictwem swych organów i terenowych rad narodowych całokształt życia samorządu terytorialnego, przeto będzie mogła nadawać właściwy kierunek działalności Funduszu, gdyż Rada Państwa będzie mogła wedle przedłożonego projektu ustawy nie tylko ustalać zasoby planowego rozdziału dotacji, ale będzie mogła również określić tryb postępowania i występowania z wnioskami o udzielenie pomocy przede wszystkim tym związkom samorządu terytorialnego, które nie mogą pokryć wydatków, związanych z wykonywaniem swych zadań.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#AntoniLanger">Według projektu ustawy zarząd Funduszu nie tylko będzie się zajmował rozdziałem dotacji i pożyczek według zaleceń Rady Państwa, ale będzie miał i obowiązek koordynowania akcji udzielania dotacji celowych związkom samorządu terytorialnego. Dotychczas bowiem każde z ministerstw w tej dziedzinie prowadzi, powiedziałbym, własną i nieskoordynowaną politykę, przyznając dotację indywidualnie na podstawie analizy potrzeb lokalnych bez względu na charakter deficytowy czy bezdeficytowy budżetu danego samorządu.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#AntoniLanger">Ustawa przedstawiona Wysokiej Izbie do uchwalenia zmierza do tego, aby dotacje celowe, a przewidziane dla samorządu w budżetach poszczególnych ministerstw, były przyznawane według zasad i wytycznych, ustalonych dla zarządu Funduszu przez Radę Państwa na podstawie całokształtu gospodarki związków samorządu terytorialnego w ścisłym porozumieniu z zainteresowanymi ministerstwami. W opracowaniu wytycznych dla rozdziału dotacji specjalnych, celowych oraz w skoordynowaniu z tym związanych prac — ustawa zapewnia ministerstwom bezpośredni współudział.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#AntoniLanger">Tak pojęte scentralizowanie całej akcji dotowania związków samorządu terytorialnego w jednym organie kierowniczym i nadzorującym i to w organie najbardziej do tego powołanym, jakim jest Rada Państwa, daje pełną i bezsporną gwarancję, że rozwój samorządu terytorialnego i rozwój jego gospodarki będzie pozostawał w całkowitej harmonii z ogólnym planem działalności gospodarstwa narodowego.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#AntoniLanger">Z tej też racji klub posłów Stronnictwa Ludowego będzie głosował za ustawą, widząc w niej nie tylko gospodarcze usprawnienie samorządu, ale i wstęp do rychlejszego opracowania wielkiej, jednolitej ustawy samorządowej, opartej na fundamencie konstytucyjnych zasad demokracji ludowej.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#komentarz">(Oklaski,)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu posłowi Baranowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#FeliksBaranowski">Wysoka Izbo! Okres powojenny postawił przed nami wiele pilnych zadań, które wymagały natychmiastowego wykonania jako zadania pierwszoplanowe. W tym nagromadzeniu się słusznych i pilnych celów sprawa samorządu odłożona została jak gdyby na plan dalszy. Przyczyną odłożenia tych spraw było również i to, że trzeba było szeregu doświadczeń i obserwacji, które umożliwiłyby nam odpowiednie ustawienie samorządu w naszym ustroju demokracji ludowej i w naszej planowej gospodarce. Doświadczenia te musiały wskazać właściwy kierunek dla działalności i rozwoju samorządu terytorialnego, musiały wskazać sposób powiązania samorządu z państwem i z planem gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#FeliksBaranowski">Co wykazały dotychczasowe doświadczenia i obserwacje?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#FeliksBaranowski">Wykazały one, że kraj nasz nie jest, równomiernie zagospodarowany, że zniszczenia wojenne nie są równomiernie rozmieszczone. Są ośrodki w kraju, które prawie od wojny nie ucierpiały i są poważne połacie nieraz zupełnie przez wojnę zniszczone. Uzbrojenie poszczególnych samorządów w urządzenia użyteczności publicznej, jak drogi, szpitale, szkoły, sierocińce, domy starców itp. jest również bardzo różnorodne. Zdarza się tak, że niektóre samorządy na skutek pomyślnych warunków potrafiły zabezpieczyć swój teren w urządzenia użyteczności publicznej, inne z powodu niesprzyjających im okoliczności, nie mogąc uzyskać odpowiednich środków finansowych, nie posiadają najprymitywniejszych i najpotrzebniejszych urządzeń, jak studnie lub szkoły. Są ośrodki nieraz bardzo ważne z punktu widzenia interesów ogólno-państwowych, jak np. Łódź, które dotychczas są w bardzo małym stopniu skanalizowane. Inne ośrodki, mniej ważne, są prze inwestowane. Wszystko to wynikało z bezplanowej, chaotycznej gospodarki kapitalistycznej, wynikało również i z tego, że samorządy musiały wygospodarowywać środki na budowę swoich urządzeń, ale jeżeli były niezamożne, jeśli tych środków wygospodarować nie mogły, to tym gorzej dla nich.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#FeliksBaranowski">Ten stan rzeczy w gospodarce planowej jest nie do utrzymania. Zasada tzw. samowystarczalności samorządu terytorialnego stała się katastrofą dla niektórych okolic naszego kraju. W naszym ustroju należy dążyć do możliwie równomiernego zagospodarowania, do możliwie równomiernego usuwania zniszczeń wojennych i planowego zaopatrzenia samorządów w urządzenia użyteczności publicznej.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#FeliksBaranowski">Te zadania wymagają w skali krajowej centralizacji środków i centralizacji planowania w dziedzinie samorządu terytorialnego. Wszystkie odcinkowe plany samorządowe muszą być skoordynowane i skupione w jednym ośrodku, który będzie korygował je, czuwał nad ich wykonaniem i myślał centralnie o środkach mogących zaspokoić potrzeby samorządu, oczywiście w ramach możliwości, które będą wzrastać w miarę ogólnego wzrostu dochodu narodowego. W tym kierunku musimy zmierzać i właśnie w tym kierunku zmierza projekt ustawy o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym, wniesiony przez Radę Państwa pod obrady Sejmu.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#FeliksBaranowski">O ile obowiązujący po dzień dzisiejszy dekret, o Komunalnym Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowym z dnia 2 listopada 1945 r. był tylko przedłużeniem dekretu o Komunalnym Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowym z r. 1927, nie wprowadził bowiem nowych istotnych elementów do działalności Funduszu, to projekt ustawy, nad którym Sejm dzisiaj obraduje, jest nowym aktem ustawodawczym w dziedzinie finansów samorządowych. Dotychczasowy Komunalny Fundusz Pożyczkowo-Zapomogowy miał za zadanie wyrównywać faktyczne niedobory budżetowe związków samorządu terytorialnego oraz udzielać pożyczek tym związkom. Dotowanie samorządów nie było skoordynowane z narodowym planem gospodarczym, odbywało się niezależnie od planu.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#FeliksBaranowski">Projekt ustawy o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym określa zupełnie wyraźnie, że Samorządowy Fundusz Wyrównawczy tworzy się w ramach narodowego planu gospodarczego i państwowego planu inwestycyjnego. W ten sposób samorządy zostaną włączone w tryby planowania ogólno-narodowego, co w naszym ustroju jest koniecznością. Rozpatrywany projekt ustawy zezwala na udzielanie dotacji na inwestycje samorządowe, czego ustawa o Komunalnym Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowym zabraniała.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#FeliksBaranowski">Połączenie funkcji nadzoru, którą Rada Państwa sprawuje jako organ zwierzchni nad samorządem, z uwzględnieniem specjalnych zainteresowań ministrów: Administracji Publicznej, Ziem Odzyskanych. i Skarbu, z funkcją dotowania ma bardzo poważne znaczenie dla rozwoju i sprawnego działania samorządów.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#FeliksBaranowski">Wielką wagę z punktu widzenia planowości ma sprawa koordynacji akcji rozdzielania dotacji przez poszczególne ministerstwa z akcją dotacji płynących z Samorządowego Funduszu Wyrównawczego. Dlatego art. 4 przedłożonego projektu ustawy, w którym jest mowa, że Rada Państwa określa zasady udzielania przewidzianych w budżetach poszczególnych ministerstw dotacji na cele specjalne i koordynowanie akcji rozdziału tych dotacji „ma poważne znaczenie dla gospodarki planowej zarówno samorządowej jak ogólnonarodowej”. Współdziałanie Rządu z Radą Państwa i Rady Państwa z Rządem w tej dziedzinie jest sprawą bardzo istotną. Współdziałanie to musi być bardzo ścisłe w interesie planowości. Sprawą kierunku rozwoju samorządu terytorialnego jest zainteresowany również Rząd, jako jeden z najwyższych organów Rzeczypospolitej, odpowiedzialnych za całokształt administracji państwowej, a więc zarówno rządowej jak i samorządowej. W tej ostatniej, w koordynacji z wytycznymi ustalanymi przez Radę Państwa, przez wprowadzenie tej ustawy najwyższe organa państwowe otrzymują możliwość daleko idącego zespolenia wysiłków w dziedzinie działalności samorządowej.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#FeliksBaranowski">Dlatego Związek Parlamentarny Polskich Socjalistów wita ustawę o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym jako poważny postęp w dziedzinie porządkowania spraw samorządowych i w dziedzinie planowości w ogóle. W dalszym rozwoju życia samorządu terytorialnego, w miarę jak gospodarka samorządu będzie wciągana coraz bardziej w ramy planowości gospodarczej, należy dążyć do tego, aby o dotacjach nie decydowało tylko kryterium deficytowości. Za podstawę dotowania należałoby przyjmować także kryterium istotnych potrzeb samorządu. Oczywiście, że potrzeby te mogą być zaspokajane w odpowiednim stosunku do ogólnego dochodu narodowego, a wielkość funduszów przeznaczonych na zaspokajanie tych potrzeb wzrastać może tylko w miarę wzrostu dochodu narodowego. Trzeba powoli i systematycznie przechodzić na coraz większy zasięg dotacji celowych i zmniejszać dotacje na pokrywanie t. zw. niedoborów budżetowych. Postęp na tej drodze będzie tym szybszy, im szybciej poznamy najmniejsze potrzeby samorządu, im szybciej opanujemy sztukę planowania na odcinku samorządu terytorialnego. Nad pełnym uregulowaniem sprawy finansów samorządowych pracuje Ministerstwo Skarbu. Lecz ustawa o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym, włączając Fundusz w ramy narodowego planu gospodarczego i państwowego planu inwestycyjnego, dając możność Radzie Państwa wpływu na koordynację dotacji celowych, płynących z poszczególnych ministerstw, chociaż reguluje tylko częściowo zagadnienie finansowe samorządów, jednak już dziś stwarza dostateczną podstawę dla szybkiego postępu prac regulujących tę sprawę. Dlatego Związek Parlamentarny Polskich Socjalistów głosować będzie za ustawą w brzmieniu przedłożonym przez Radę Państwa wraz z poprawkami, wniesionymi przez Komisje Organizacyjno-Samorządową i Skarbowo-Budżetową.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Załęski.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZygmuntZałęski">Wysoka Izbo! Zabierając w imieniu klubu PSL głos przy okazji rozważań nad projektem ustawy o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym, na wstępie pragnę zaznaczyć, że już podczas obrad połączonych Komisji Skarbowo-Budżetowej i Organizacyjno-Samorządowej daliśmy wyraz naszemu pozytywnemu stosunkowi do projektu, widzimy w nim bowiem duży krok naprzód na drodze porządkowania finansów samorządowych i samorządowej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZygmuntZałęski">Rozumiemy, że po wielkich zniszczeniach wojennych i zasadniczych przemianach ustrojowych nie było możliwe oparcie pracy samorządu na przedwojennych podatkach i rozumiemy, że ustalanie nowych podstaw finansowych wymaga czasu niezbędnego dla większego ustabilizowania się stosunków gospodarczych i dla wnikliwego zbadania potrzeb samorządu na poszczególnych stopniach.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#ZygmuntZałęski">Dlatego dzisiejsza ustawa nie zmierza jeszcze do uregulowania całości sprawy. Wprowadza jednak ważny czynnik wyrównywania dochodów między poszczególnymi terenami, co pozwoli na hardziej normalną pracę samorządów obejmujących tereny zniszczone lub ubogie. Ale rozwiązuje ona i inną jeszcze sprawę. Przedwojenny udział samorządów w państwowym podatku obrotowym nie może być obecnie realizowany przez bezpośredni przelew należności z urzędu skarbowego do właściwego samorządu, płatnikiem bowiem znacznej części tego podatku są państwowe centrale zbytu, a nie poszczególne zakłady przemysłowe, rozrzucone w terenie. Organizowany centralnie podział wpływów z tego źródła będzie mógł właściwiej sprostać istotnym potrzebom niż to było możliwe wtedy, gdy o podziale decydował sam fakt rozmieszczenia zakładów przemysłowych lub ich zarządów w poszczególnych gminach.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#ZygmuntZałęski">Wprawdzie funkcje te sprawował doraźnie istniejący dotychczas Fundusz Zapomogowo-Pożyczkowy, nie mógł on jednak wykonywać swego zadania planowo, gdyż nie miał właściwych uprawnień, Działalność jego polegała tylko na podejmowaniu decyzji w stosunku do napływających podań i w związku z tym udzielana pomoc nie zawsze szła tam, gdzie pójść powinna, lecz często do tych jednostek samorządowych, które przejawiały większą zapobiegliwość w staraniach o wpływy z zewnątrz niż o wyzyskanie własnych źródeł dochodowych, a szczególnie do tych, które umiały potrzeby swe kunsztownie uzasadnić.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#ZygmuntZałęski">Tworzony obecnie Fundusz Wyrównawczy podporządkowany będzie Radzie Państwa, sprawującej całość nadzoru nad samorządem, a zarząd jego będzie miał możliwość i będzie miał obowiązek, dokładnego poznania całokształtu gospodarki wszystkich ogniw samorządu terytorialnego, śledzenia istotnych jego potrzeb i projektowania gospodarki rozporządzalnymi środkami w sposób najbardziej zharmonizowany z całością wytycznych dla działalności samorządowej. Zespolenie w jednych rękach działalności nadzorczej i subwencyjno-pożyczkowej jest całkowicie uzasadnione i daje podstawę do planowej działalności. Wyposażenie nowego Funduszu nie będzie na razie wiele odbiegało od środków, jakimi rozporządzał dotychczasowy fundusz zapomogowy, ale wiadomo, że ogólne środki przeznaczone obecnie na samorząd terytorialny wystarczają mniej więcej na zaspokojenie obecnej działalności tego samorządu. W tych warunkach nie byłoby rzeczą właściwą, aby w nawale różnych spraw wymagających regulowania i ustawicznego czuwania narastało gdziekolwiek przeświadczenie, że sprawa finansów samorządowych została już uregulowana.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#ZygmuntZałęski">Istotną cechą samorządu jest zaspokajanie własnych potrzeb własnymi środkami. Przestrzeganie tej zasady wzmacnia poczucie odpowiedzialności, krzewi gospodarność i zaostrza czujność i kontrolę zainteresowanych zespołów społeczeństwa. Nie zdołaliśmy jeszcze dotychczas powszechnie osiągnąć stanu bliskiego tej zasadzie i miasta im większe, tym bardziej dalekie są od możliwości zaspokajania swych potrzeb własnymi środkami. Nie jest to ich winą i nie było to intencją władz, ale ogólne warunki gospodarcze powodują, że przyznane im źródła podatkowe, a w szczególności podatki od nieruchomości i od lokali, nie są wydajne. W związku z tym 75% pomocy dotychczasowego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego zużyte były w ostatnim roku na pomoc. miastom wydzielonym i 60% ich budżetów pokryte było z subwencji. Tak wysokie dotacje nie mieszczą się w ramach pojęcia Funduszu Wyrównawczego i nie wątpimy, że Rząd znajdzie sposoby, aby podatki od lokali i od nieruchomości stały się bardziej wydajne lub znajdzie inne źródła podatkowe dla samorządu miejskiego. Będzie to miało dodatnie wyniki i w zakresie różnych przerostów rozwijających się zwykle tam, gdzie można gospodarować na cudzy rachunek, a jednocześnie pozwoli Funduszowi Wyrównawczemu na wydatniejsze dotowanie potrzeb miast zniszczonych i terenów przyczółkowych.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#ZygmuntZałęski">Będziemy głosowali za ustawą.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu posłowi Sobolowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WacławSobol">Wysoka Izbo! Ustawa o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym przedłożona w dniu dzisiejszym Sejmowi jest zarówno z uwagi na jej przedmiot jak i z uwagi na fakt wykorzystania przez Radę Państwa po raz pierwszy jej uprawnień ustawodawczych, opartych na art. 16 ustawy konstytucyjnej, wydarzeniem szczególnej wagi i na jej temat mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie punkt widzenia klubu poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, Ustawa o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym jest drugą z kolei w tym przedmiocie ustawą w Polsce ludowej. Pierwszą z nich był dekret z dn. 2. II. 1945 r. o Komunalnym Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowym, a pod znakiem działalności tego Funduszu przebiegało życie naszego samorządu w okresie 1945–1947 r. Był to okres niezmiernie ważny, a jednocześnie niezmiernie trudny. Dokonane bowiem podczas niego zostały następujące osiągnięcia: przywrócenie instytucji samorządowych na terenie ziem odzyskanych oraz szczęśliwa inauguracja samorządu na rozległych, silnie dotkniętych wojną ziemiach odzyskanych. Ten rozdział naszej pracy, stosunkowo mniej od innych znany, zasługuje na specjalne podkreślenie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WacławSobol">Również na szczególne podkreślenie na tle ówczesnej sytuacji zasługuje mimo wszelkich zastrzeżeń natury proceduralnej sama działalność Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego. Proste zestawienie cyfrowe przedstawia doniosłą rolę Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego w minionym trzechleciu. Fundusz ten zużył w roku 1946 kwotę 604 milionów zł i w 1947 roku 3.800 milionów zł na pomoc finansową dla związków samorządu terytorialnego. Kwota, którą rozporządzać będzie Rada Państwa na pomoc finansową dla samorządów w r. 1947, przekroczy znacznie cyfrę 13 miliardów złotych.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WacławSobol">Gdy jednak będę podnosił szczególny charakter przedłożonej Sejmowi ustawy i gdy podkreślę, że posiada ona w naszym zrozumieniu bardziej przełomowe niż poprzednia znaczenie, to nie będzie to wynikało ani z przewagi cyfrowej Funduszu na rok 1948 nad funduszami poprzednimi, ani nie będzie wyrazem niedoceniania znaczenia Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#WacławSobol">Nowa ustawa posiada w naszym zrozumieniu obok oblicza technicznego drugie oblicze, oblicze zapowiadające bliską reformę samorządu w całej jego rozciągłości.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#WacławSobol">Nowa ustawa jest nie tylko zmianą w dyspozycji Samorządowym Funduszem Wyrównawczym. Po pierwsze zjawia się ona jako inicjatywa Rady Państwa, najwyższej nadbudówki rad narodowych, a po drugie ma za sobą okres działalności poprzedniego Funduszu, okres, w którym dojrzewały do rozstrzygnięcia nie tylko zagadnienia finansowe samorządu, ale również i jego zagadnienia ustrojowe.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#WacławSobol">Z jednej bowiem strony samorząd rozpoczął swoją pracę po wojnie w warunkach finansowych bardzo zmienionych, przez wprowadzenie i stosowanie zasady rozdzielności finansowej państwa i samorządu; z drugiej strony ustrój samorządu doznał głębokich przeobrażeń przez wprowadzenie w życie samorządu instytucji nowych z budowy swej i uprawnień — to jest powiązanych hierarchicznie rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#WacławSobol">Sytuacja finansowa samorządu w chwili obecnej objawia już wszelkie skutki zarówno zniszczeń wojennych, jak i wspomnianych zmian ustrojowych — skutki stosowania nowych zasad finansowych i planowania w gospodarce narodowej. Deficyty budżetów związków samorządowych zawierają więc obecnie znamiona wszystkich przeobrażeń i stają się po minionym trzechleciu specjalnie dogodną okazją do właściwej diagnozy niedomagań samorządu. Deficyt jest wynikiem budżetu, a budżet jest cyfrowo zestawionym planem działalności. Badanie więc budżetu w ramach działalności Funduszu daje sposobność spojrzenia, jakby przez szerokie okno, w gospodarkę dzisiejszego samorządu.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#WacławSobol">Nie wątpimy, że dotychczasowa, w dużym stopniu mechaniczna działalność Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego zostanie zastąpiona przez działalność raczej badawczą nowego Funduszu, zwłaszcza, że uplasowany on został na najwyższym szczeblu samorządowym.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#WacławSobol">Spodziewamy się, że rozważenie obecnej sytuacji i koncepcji przyszłych reform w samorządzie pójdzie co najmniej w trzech kierunkach. Że równolegle zbadana będzie zarówno racjonalność pracy samorządu jak i rodzaj i ilość jego zadań, jak i wreszcie proporcjonalnie do tych zadań ilość i zasobność jego źródeł dochodowych. Metodycznie ujęta tego rodzaju działalność Funduszu pod nadzorem Rady Państwa winna być naszym zdaniem ujęta jak najszerzej, gdyż ona właśnie utoruje najprostszą drogę do należytej przebudowy samorządu.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#WacławSobol">Przebudowa ta wymaga ponadto uprzedniego, należytego ujęcia zagadnienia człowieka w samorządzie. Jesteśmy zdania, że w pracy przy przebudowie samorządu winno być zużytkowane obok pracy fachowców również i w szerokim zakresie doświadczenie działaczy samorządowych z terenu, Działacze ci nie są zasugerowani koncepcjami samorządowymi dawnych czasów, a przeciwnie są wypróbowani w pracy samorządowej przy instytucjach rad narodowych, przy planowej gospodarce Państwa i wreszcie przy zasadzie rozdzielności finansów państwa i samorządu.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#WacławSobol">Należy podjąć pracę nad usunięciem z mentalności aparatu samorządowego wszelkich pozostałości średniowiecznych, wszelkich nawyków myślenia z czasów państwa policyjnego. Muszą stracić grunt wszelkie próby lansowania koncepcji o przeciwstawności państwa i samorządu.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#WacławSobol">Pominąwszy już, że przeciwstawność taka jest sprzecznością sama w sobie, to nie jest ona do przyjęcia w jakiejkolwiek formie w państwie ludowym.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#WacławSobol">Przy tej okazji nie można przemilczeć jednej jeszcze konieczności. Idzie o to, aby stosunku państwa do samorządu, stosunku z natury swej harmonijnego, nie zakłócały wystąpienia poszczególnych oddolnych placówek administracji państwowej, zwłaszcza przemysłowej, które to placówki zajmują nierzadko w stosunku do związków samorządowych stanowisko takie, jak wobec ubezwłasnowolnionego. Z drugiej strony usuwanie wszelkich przeszkód w dostępie obywatela do instytucji samorządowych, jak i stosunek tych instytucji do obywatela, muszą doznać dalszego postępu.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#WacławSobol">Inną cechą występującą niestety często w naszym samorządzie jest „wyspiarskość”. „Wyspiaryzm” widzi samorząd w postaci luźnych, zamkniętych w sobie gmin, powiatów czy województw. Na takim właśnie pojęciu samorządu bazują wszelkie usiłowania zmierzające do przywrócenia gminom dawnych udziałów w podatkach państwowych i dodatkach do tych podatków oraz uporczywego rozważania wszelkich problemów komunalnych, wyłącznie pod kątem gminy, powiatu czy województwa.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#WacławSobol">Słowa art. 1 ustawy, mówiące o „planowej i racjonalnej” polityce w dziedzinie udzielania pomocy, dają nam pełną nadzieję, że Rada Państwa posiłkując się instrumentem Funduszu, wyrażającego się kwotą — że użyję wymownego porównania — ponad 40% budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej, wyeliminuje z praktyki Funduszu wszelkie możliwości realizowania takich „wyspiarskich” tendencji.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#WacławSobol">Zdajemy sobie sprawę, że nie istnieje jeszcze pełna koncepcja polskiego samorządu i że nie istnieje gdzie indziej jakikolwiek jego model, który mógłby być przeszczepiony na polskie warunki i do polskiego ustroju.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#WacławSobol">Samorząd polski musimy sami stworzyć. Stronnictwo Demokratyczne uważa, że doświadczenia minionego trzechlecia oraz obecna ustawa otwierają rozdział reform w samorządzie. Samorząd dzisiaj nie jest już powtórzeniem całkowitym form dawnych, a nie jest jeszcze tym, którego potrzebujemy, jest samorządem in statu nascendi. Przebudowa samorządu w Polsce, to zadanie nie łatwe. Przedwojenna myśl samorządowa daje się dla tego dzieła zużyć tylko w stosunkowo niewielkim zakresie. Pamiętać bowiem musimy, że dawniejsze koncepcje samorządowe zrodziła głęboka uzasadniona zresztą nieufność do państw policyjnych. Koncepcje przedwojenne zaś naszego samorządu, stanowiły zlepek samorządowych koncepcji państw zaborczych.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#WacławSobol">W ścisłym związku z tym stoi ubóstwo naszej bibliografii w zakresie samorządu i prawie żadna jej przydatność dla stosunków obecnych. Widzimy tu konieczność przepracowania dotychczasowej działalności Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego w formie dzieła czy dzieł analizujących warunki i działalność tego funduszu na tle ówczesnej sytuacji samorządu oraz na tle nowego ustroju Polski. Suche, a nawet skomentowane odgórnie zestawienia Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego takiej pozycji bibliograficznej zastąpić nie mogą. Wierzymy, że jest konsekwencją inicjatywy Rady Państwa, że do zarządu Funduszu powołani będą obok fachowców budżetowych, jakimi dysponują centrale, również i samorządowi działacze z terenu, wciągnięci w pracę samorządową i związani z radami narodowymi.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#WacławSobol">Stronnictwo Demokratyczne poświęca sprawie reformy samorządu wielką uwagę: rada administracyjno-samorządowa przy centralnym komitecie naszego stronnictwa rozpracowuje poszczególne zagadnienia wiążące się z wprowadzeniem nowego ustroju samorządowego w Polsce, żywimy nadzieję, że ten nasz dorobek wespół z analogicznym dorobkiem innych partii obozu demokracji odda właściwe usługi sprawie budowy nowego samorządu i należytego „ustawienia” tego samorządu w naszym ustroju. Wierzymy, że już przed tym rozporządzenia wykonawcze związane z dyskutowaną dziś ustawą nadadzą Samorządowemu Funduszowi Wyrównawczemu możliwie szerokie i programowe ramy. W tym przeświadczeniu klub posłów Stronnictwa Demokratycznego wita inicjatywę Rady Państwa i opowiada się za wniesioną przez nią ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Szafrański.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#HenrykSzafrański">Wysoka Izbo! W strukturze ustrojowej Polski ludowej samorządowi terytorialnemu przypadły w udziale nowe i poważne zadania. Znalazło to wyraz w ustawie z dnia 11 września 1944 roku, o organizacji i zakresie działania rad narodowych. Ustawa ta o fundamentalnym znaczeniu dla podstaw ustrojowych naszego Państwa wyznacza samorządowi terytorialnemu w Polsce taką rolę, jakiej dotąd nigdy w przeszłości nie miał. Rady narodowe, mając szerokie uprawnienia kontroli społecznej, stają się czynnikiem kontrolującym nie tylko organy wykonawcze samorządu, ale sprawują kontrolę nad całokształtem gospodarki publicznej w terenie. Rady narodowe jako organ władzy ludowej, reprezentujące samorząd terytorialny w Polsce, wciągają najszersze masy ludowe do bezpośredniego udziału w rządzeniu państwem, stając się przez to wielką szkołą wychowania społeczno-obywatelskiego.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#HenrykSzafrański">Ustawa o radach narodowych, nakreślając zadania i obowiązki oraz wytyczając rolę samorządu w Polsce ludowej, wymaga wydania całego szeregu nowych przepisów. Przepisy te winny usunąć istniejące sprzeczności i nieodpowiadające nowym warunkom formy działania w samorządzie. Wprowadzi to jasność w zagadnienia samorządowe i umożliwi samorządowi terytorialnemu zajęcie tej pozycji, jaka mu w ustroju Polski ludowej przypada. Ta dysproporcja między nową treścią i nowymi zadaniami samorządu terytorialnego w Polsce ludowej, a przeżytymi formami działalności samorządowej szczególnie jaskrawo występuje w dziedzinie finansów, jak i całej działalności gospodarczej samorządu.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#HenrykSzafrański">Dlatego też klub poselski PPR wita z uznaniem projekt ustawy o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym wniesiony pod obrady Sejmu przez Radę Państwa, sprawującą zwierzchni nadzór, nad samorządem terytorialnym. Widzimy w tym projekcie krok naprzód dużej wagi na drodze do całkowitego uporządkowania działalności społeczno-gospodarczej samorządu. Przedłożony projekt ustawy jest aktem ustawodawczym stwarzającym podstawy do planowej działalności finansowej samorządu.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#HenrykSzafrański">Dotychczasowa pomoc finansowa udzielana przez komisję Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego była doraźną pomocą finansową dla związków samorządowych, wskazaną w okresie początkowym montowania gospodarki samorządowej. W miarę przechodzenia związków samorządowych na gospodarkę opartą o budżety uchwalane i zatwierdzane przez właściwe rady narodowe przed rozpoczęciem roku budżetowego, dotychczasowy sposób dotowania okazał się niewystarczający. Przestał on spełniać zakreśloną rolę ożywiania i uzdrawiania gospodarki samorządowej, wpływał hamująco, na wypełnianie zadań przez poszczególne związki samorządowe, co zresztą stwierdziła w swej rezolucji już w ubiegłym roku sejmowa podkomisja do spraw finansów samorządowych, zalecająca rewizję techniki rozdziału dotacji.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#HenrykSzafrański">Dalszym niedociągnięciem w dotychczasowym rozdziale dotacji był brak współzależności między organami zatwierdzającymi budżety związków samorządowych, to jest radami narodowymi i Radą Państwa z jednej strony, a komisją Komunalnego Funduszu Pożyczkowo-Zapomogowego z drugiej strony, co musiało odbić się ujemnie na gospodarce samorządowej. Coraz większa stabilizacja i normalizacja stosunków w Państwie wymaga jak najściślejszego powiązania gospodarki samorządowej z całokształtem gospodarki planowej Państwa. Szczególnie palącą staje się ta potrzeba dzisiaj, kiedy dzięki zwiększonym wpływom wielomiliardowe kwoty Samorządowego Funduszu Wyrównawczego pozwalają na zrównoważenie budżetów samorządowych w granicach niezbędnych wydatków, co daje możliwość prowadzenia racjonalnej i planowej gospodarki w samorządzie. Rada Państwa z racji sprawowania zwierzchniego nadzoru nad samorządem terytorialnym, ustalając zasady i wytyczne budżetowania gospodarki samorządowej, niewątpliwie będzie mogła posługiwać się Samorządowym Funduszem Wyrównawczym jako poważnym instrumentem, gwarantującym prowadzenie przez samorząd terytorialny celowej i racjonalnej działalności społeczno-gospodarczej. Ześrodkowanie w jednym organie centralnym prawa nadzoru, ustalania zasad i wytycznych przy budżetowaniu oraz decyzji w sprawie pokrywania niedoborów budżetowych daje gwarancję, że samorząd terytorialny będzie mógł pracować o wiele intensywniej, a gospodarka jego będzie bardziej jasna i zrozumiała, tak dla działaczy, jak i ludności miejscowej. Witając z zadowoleniem projekt ustawy o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym, klub poselski PPR zdaje sobie sprawę z tego, że praktyczne wprowadzenie tej ustawy w życie wymagać będzie od wszystkich ogniw samorządu terytorialnego poważnego wysiłku w kierunku uporządkowania gospodarki budżetowej.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#HenrykSzafrański">Klub poselski PPR będzie głosował za ustawą przedłożoną Wysokiej Izbie przez Komisje Organizacyjno-Samorządową i Skarbowo-Budżetową.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławSzwalbe">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do głosowania. Sprawozdanie komisji zawarte jest w druku nr 263.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w drugim czytaniu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#StanisławSzwalbe">Projekt ustawy został w drugim czytaniu uchwalony.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#StanisławSzwalbe">Proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Sprzeciwu nie słyszę. Uważam, że Izba zgodziła się na moją propozycję. Przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#StanisławSzwalbe">Nikt do głosu nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#StanisławSzwalbe">Stwierdzam, że ustawa o Samorządowym Funduszu Wyrównawczym została uchwalona.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o rządowym, projekcie ustawy o upoważnieniu Rządu do wydawania dekretów z mocą ustawy (druki nr 259 i 265),</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#StanisławSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł Domiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyDomiński">Wysoka Izbo! Jako sprawozdawca Komisji Prawniczej i Regulaminowej w przedmiocie złożonego przez Rząd projektu ustawy o pełnomocnictwach do wydawania dekretów z mocą ustawy, chciałbym złożyć sprawozdanie z wyników obrad komisji.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JerzyDomiński">Komisja, rozpatrując projekt ustawy, ustaliła:</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JerzyDomiński">1) że jest on zgodny z art. 4 ustawy konstytucyjnej z dnia 19 lutego 1.947 r.,</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JerzyDomiński">2) że daje on Rządowi możność pozytywnej i ciągłej pracy w okresie przerw w obradach Sejmu w sprawach, wymagających bezzwłocznego uregulowania prawnego,</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JerzyDomiński">3) że Rząd na przestrzeni ubiegłego okresu swojej działalności nie tylko nie nadużył swoich uprawnień, lecz trzyma się zasady, że wszystkie zasadnicze problemy muszą być uregulowane przez Sejm, czego przykładem jest ustawa pod nazwą „Służba Polsce”,</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JerzyDomiński">4) że zasadność i potrzebę udzielenia Rządowi pełnomocnictw potwierdziła dotychczasowa praktyka ustawodawcza, czego przykładem jest zatwierdzenie przez Sejm 146 dekretów rządowych na ogólną ilość 147, wydanych w okresie kadencji tego Rządu,</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JerzyDomiński">5) że wreszcie Rząd cieszy się pełnym zaufaniem Wysokiej Izby, Wnoszę w imieniu komisji o przyjęcie ustawy o pełnomocnictwach dla Rządu do wydawania dekretów z mocą ustawy w brzmieniu zgłoszonym przez Rząd, a zaakceptowanym w całości przez komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w sprawie zreferowanego projektu ustawy? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o upoważnieniu Rządu do wydawania dekretów z mocą ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Czy jest kto przeciw? Nie ma sprzeciwu, Stwierdzam, że projekt ustawy został w drugim czytaniu przyjęty.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#StanisławSzwalbe">Proponuję przystąpienie do trzeciego czytania, Nie ma sprzeciwu. Przystępujemy, do trzeciego czytania, Czy kto chce zabrać głos do trzeciego czytania? Nikt głosu nie żąda, wobec tego przystępujemy do głosowania, Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w trzecim czytaniu, zechce wstać. Dziękuję. Czy jest kto przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#StanisławSzwalbe">Stwierdzam, że Izba przyjęła ustawę o upoważnieniu Rządu do wydawania dekretów z mocą ustawy.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#StanisławSzwalbe">Wpłynęły dwa wnioski, podpisane wyłącznie przez posłanki:</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#komentarz">(czyta:)</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#StanisławSzwalbe">Wniosek posłanek klubów poselskich: Polskiej Partii Robotniczej, Polskiej Partii Socjalistycznej, Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego w sprawie zmiany ustawy z dnia 2 lipca 1924 r. w przedmiocie pracy młodocianych i kobiet.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#StanisławSzwalbe">Wniosek posłanek klubów poselskich: Polskiej Partii Robotniczej, Polskiej Partii Socjalistycznej, Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego w sprawie zmiany ustawy z dnia 28 marca 1933 r. o ubezpieczeniu społecznym.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#StanisławSzwalbe">Oba te wnioski odeślę do Komisji Pracy i Opieki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#StanisławSzwalbe">Wpłynęły następujące dwie interpelacje:</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#komentarz">(czyta:)</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#StanisławSzwalbe">Interpelacja, złożona przez posłów Klubu Katolicko-Społecznego do p. Ministra Przemysłu i Handlu, jako przewodniczącego Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, w. sprawie usprawnienia i aktywizacji pomocy Polonii Amerykańskiej na rzecz Polski.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#StanisławSzwalbe">Interpelacja posłów Klubu Katolicko-Społecznego do p. Ministra Oświaty w sprawie programu nauczania biologii w szkołach powszechnych.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#StanisławSzwalbe">Obie te interpelacje przekażę Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#StanisławSzwalbe">Na poprzednim posiedzeniu Sejmu, w związku ze sprawozdaniem, złożonym przez Komisję do zbadania terenów przyczółkowych, została uchwalona rezolucja. Zgodnie z opinią Rządu odkładam tę sprawę na najbliższe posiedzenie Sejmu, na którym Rząd odpowie dokładnie na tę rezolucję.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#StanisławSzwalbe">Otrzymałem następujące pismo Prezesa Rady Ministrów:</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#StanisławSzwalbe">„Do Obywatela Marszałka Sejmu Ustawodawczego w miejscu.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#StanisławSzwalbe">Mam zaszczyt przesłać zarządzenie Obywatela Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 9 marca 1948 r. o zamknięciu obecnej sesji Sejmu Ustawodawczego.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#StanisławSzwalbe">Prezes Rady Ministrów (—) Cyrankiewicz”.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#StanisławSzwalbe">„Zarządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 9 marca 1948 r. w sprawie zamknięcia zwyczajnej sesji jesiennej Sejmu Ustawodawczego, zwołanej w dniu 29 października 1947 r.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#StanisławSzwalbe">Na podstawie art. 7 ust. 1 i 2 ustawy konstytucyjnej z dnia 19 lutego. 1947 r. o ustroju i zakresie działania najwyższych organów Rzeczypospolitej — zamykam z dniem 10 marca 1948 r. zwyczajną sesję jesienną Sejmu Ustawodawczego, otwartą w dniu 29 października 1947 r.</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#StanisławSzwalbe">Prezydent Rzeczypospolitej (—) Bolesław Bierut,</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#StanisławSzwalbe">Prezes Rady Ministrów (—) Józef Cyrankiewicz”.</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#StanisławSzwalbe">Na tym posiedzenie zamykam.</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18 min. 10.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>