text_structure.xml
70.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 12 min. 3.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AleksanderPrystor">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AleksanderPrystor">Jako sekretarzy zapraszam ss. Olewińskiego i Terlikowskiego. Protokół i listę mówców prowadzi s. Terlikowski.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AleksanderPrystor">Protokół 36 posiedzenia Senatu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 37 posiedzenia Senatu jest do przejrzenia w Biurze Senatu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AleksanderPrystor">Usprawiedliwił swą nieobecność w Senacie na 37 posiedzeniu s. Horbaczewski.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AleksanderPrystor">Udzieliłem urlopu na dni 7 ss. Bobrowskiemu, Dąbkowskiemu i Pulnarowiczowi, na dni 3 s. Schorrowi i na 1 dzień ss. Płockowi i Zbierskiemu.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AleksanderPrystor">Proszą Izbę o przedłużenie urlopu z powodu choroby o dalsze 4 tygodnie Wicemarszałek Makowski i s. Hasbach, oraz o udzielenie urlopu z powodu choroby s. Grajek do dnia. 10 lutego br. Sprzeciwu nie słyszę, uważam zatem urlopy te za udzielone.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AleksanderPrystor">Na skutek prośby Rządu zdejmuję z dzisiejszego porządku dziennego punkt 13.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AleksanderPrystor">Proponuję rozpatrzenie najpierw punktu 2: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji układu płatniczego między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Francuską, podpisanego w Paryżu dnia 22 maja 1937 r. (druk sejmowy nr 539 i druk senacki nr 296). Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Fudakowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzFudakowski">Wysoki Senacie! Myślą przewodnią układu płatniczego, zawartego między Polską a Francją, było przyjęcie przez oba państwa we wzajemnych stosunkach płatniczych takich podstaw, które by pozwalały Polsce na obsługę swych długów we Francji, nie łamiąc wprowadzonych przez nią przepisów o ograniczeniach dewizowych i które by zapewniały Francji nie tylko ciągłość w obsłudze jej wierzytelności w Polsce poprzez transfer, ale pozwalały na stopniowe i choćby częściowe odmrożenie należności dawnych. Te podstawy ustalono i na nich oparto zawarty traktat handlowy i układ nawigacyjny, z którymi układ płatniczy jest organicznie związany. Istota ich polega na ustaleniu, że polski bilans handlowy w obrotach towarowych z Francją musi być zawsze dodatnim, co osiągnięte będzie przez to, że wielkość importu francuskiego do Polski nie może przekraczać 80% wartości eksportu polskiego do Francji. Technika tego obliczenia została w szczegółach opracowana w traktacie handlowym i w towarzyszących mu dodatkowych układach.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KazimierzFudakowski">Przyjęcie tej zasady stało się konieczne jeszcze i z tego powodu, że primo: polskie zadłużenie we Francji, a tym samym obowiązek jego obsługi, zwiększyło się poprzez układ zawarty w Rambouillet w r. 1936, i secundo: że bilans handlowy z Francją od szeregu lat był ujemny. O rozmiarze deficytu w naszym bilansie handlowym z Francją świadczą następujące cyfry: w roku 1934 przywóz wyniósł 46,1 miln. zł, wywóz 40,7 miln. zł, ujemne saldo 5,4 miln. zł, w r. 1935 ujemne saldo wyniosło 9,2 miln. zł, w r. 1936 już się zmieniło, bo choć właściwie pierwsze 3/4 roku były ujemne, ostatni jednak kwartał dał bilans dodatni, co w sumie przyniosło nam 200.000 zł nadwyżki. Natomiast już 1937 r. dał nam dodatni bilans w sumie 6 miln. zł dzięki specjalnemu układowi rolniczemu, który został zawarty pomiędzy Polską a Francją. Tak więc myślą przewodnią układających się stron było, żeby należności, przypadające Francji za import towarów do Polski w granicach 80% wartości polskiego eksportu do Francji, były bezzwłocznie transferowane. Jasnym jest, że należności, przekraczające owe 80%, nie będą mogły korzystać z przywileju natychmiastowego transferu.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KazimierzFudakowski">Zgodnie z tą myślą należy rozumieć dział I układu płatniczego w ten sposób, że Rząd Polski zapewnia w granicach 80% wartości wywozu polskiego do Francji bezzwłoczne udzielenie transferu na sumy należne za przywóz towarów francuskich do Polski, dokonany w warunkach, przewidzianych przez traktat handlowy i różne porozumienia, podpisane jednocześnie z traktatem. W ustępie II pod literą A oba rządy stwierdziły, że biorąc pod uwagę elementy bilansu płatniczego polsko-francuskiego, jak się one przedstawiały w chwili podpisania układu, aż do terminu upływu umowy, tj. do końca 1937 r., płatności bieżące i normalne będą mogły być zapewnione w całej ich rozciągłości. Z następnego ustępu wynika, że rozciągłość ta jest ograniczona w ten sposób, że Rząd Polski udzieli w 1937 r. zezwoleń na transfer dla tych bieżących wierzytelności finansowych francuskich, które będą lub były przedmiotem podań po dniu 10 lipca 1936 r. Co się zaś tyczy niezaspokojonych wierzytelności francuskich, co do których podania o transfer złożone zostały przed 10 lipca 1936 r., to Rząd Polski zobowiązuje się pokryć je warunkowo, o tyle, o ile jego możliwości na to pozwolą, a w każdym razie stopniowo. I tym się wyczerpuje pozytywne pojęcie normalnej płatności.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#KazimierzFudakowski">Ustęp C brzmi jak następuje: „Obie Wysokie Układające się Strony zgodne są co do tego, by uznać, że stosowanie postanowień niniejszych nie powinno spowodować ucieczki kapitałów zaangażowanych na rynku polskim”. Trudno jest przypuścić, aby intencją umawiających się stron było jedynie utrwalenie w tym ustępie domniemanych skutków stosowania umowy. Zachodzi tedy pytanie, co się stanie, jeżeli strony w przewidywaniach swych omyliły się i jeżeli zastosowanie postanowień umowy właśnie wzmoże ucieczkę kapitałów. Odpowiedź zdaje się wynikać z samego ducha umowy i powinna brzmieć jak następuje: ucieczka kapitałów, zaangażowanych na rynku polskim, będzie traktowana jako płatność nienormalna i transferu nie uzyska.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#KazimierzFudakowski">Reasumując, rozumieć należy, że w zawartym układzie płatniczym Rząd Polski i Francuski, po wzięciu pod uwagę elementów polsko-francuskiego bilansu płatniczego w r. 1937, stwierdziły, iż w całej rozciągłości będą mogły być zapewnione jedynie płatności normalne, przy czym za normalne uważać należy w myśl układu niektóre płatności bieżące, a mianowicie te z nich, które będą lub były przedmiotem podań o transfer po dniu 10 lipca 1936 r. W szczególności zaś za wierzytelności bieżące Rząd Polski uważać będzie sumy, o ile zgłoszone zostały po dniu 10 lipca 1936 r., przypadające spółkom lub firmom francuskim, albo spółkom lub firmom polskim, kontrolowanym przez kapitał francuski, wykonywującym przemysł lub handel w Polsce, a to celem transferu z Polski sum, potrzebnych dla dokonania ich płatności bieżących, a mianowicie dla opłacenia ich dywidend, kuponów od obligacyj lub akcyj, procentów i amortyzacji pożyczek, normalnych procentów od wszystkich długów finansowych, wreszcie sum, potrzebnych na pokrycie normalnych kosztów ich central we Francji. Personel francuski zatrudniony w Polsce ma prawo przekazywania do Francji 50% swych poborów.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#KazimierzFudakowski">Celem nadania układowi elastyczności i zdolności przystosowywania się do zmiennych warunków koniunktury przyjęto stosunkowo krótki termin jego trwania, bo do 1 stycznia 1938 r. i to z zastrzeżeniem, że może być wypowiedziany na 15 dni naprzód, jeżeli do tego zmuszą zarządzenia przedsięwzięte przez jedną ze stron, albo też, jeżeli nowa sytuacja nie pozwoli na wykonanie układu. Tyle co do treści.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#KazimierzFudakowski">Jeżeli brać pod uwagę zewnętrzną stronę załączonego do ustawy ratyfikacyjnej tekstu układu finansowego polsko-francuskiego, nie sposób jest pominąć milczeniem pewnych braków redakcyjnych. Znaki pisarskie decydują o sensie i znany jest fakt podania Trybunałowi Sprawiedliwości w Hadze sporu o przesunięcie jednego przecinka. W załączonym tekście brak ich 23. Niewątpliwie sens tekstu zyskałby, gdyby ich nie brakowało.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#KazimierzFudakowski">W chwili zawierania układu płatniczego strony oparły swoje przewidywania odnośnie bilansu płatniczego między Polską a Francją na następujących elementach. Na płatności polskie składały się: 1) bieżące zobowiązania w 1937 r., 2) grupa należności bieżących, zgłoszonych po dzień 10 lipca 1936 r. i 3) grupa należności niezgłoszonych po dzień 10 lipca. Źródła pokrycia dla tych należności przewidywano: 1) we wpływach z bilansu handlowego, 2) we wpływach tzw. „emigracyjnych”, 3) w nowych kredytach udzielonych przez Francję, z czego główną część stanowiła pożyczka kolejowa Śląsk — Gdynia, a część wpłynęła z układu w Rambouillet. Ogólną sumę tych wpływów oceniano na 400 milionów fr. Spadek franka niewątpliwie wpłynął na zmniejszenie przewidywanych wpływów z obrotów handlowych, ale według źródłowych informacyj, udzielonych przez Ministerstwo Skarbu, nie zachwiał poważnie rachunku wyjściowego i nie zdołał tym samym zachwiać zawartego układu, którego plan na r. 1937 został wykonany. Wobec tego oba rządy postanowiły przedłużyć go na 1938 r. w nadziei i przekonaniu, że zmiana sytuacji na rynku francuskim przy okazywanej niezmiernie dobrej woli układających się stron pozwoli na wypełnienie tych braków, które ujawniły się do końca 1937 r.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#KazimierzFudakowski">Reasumując uznać należy polsko-francuski układ płatniczy za korzystny, celowy i harmonizujący interesy obu krajów, wobec czego Komisja Spraw Zagranicznych wnosi: Wysoki Senat zechce uchwalić ustawę bez zmian w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AleksanderPrystor">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy obecnie do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji traktatu handlowego i nawigacyjnego między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Francuską, podpisanego wraz z protokółem podpisania w Paryżu dnia 22 maja 1937 r. (druk sejmowy nr 542 i druk senacki nr 295).</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Fudakowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzFudakowski">Zawarty pomiędzy Polską a Francją traktat handlowy i nawigacyjny jest aktem doniosłym chociażby z tego powodu, że po raz pierwszy reguluje wzajemne stosunki gospodarcze na podstawie dobrze zrozumianej równowagi interesów obydwóch stron. Tej równowagi nie zapewniała Konwencja Handlowa z 1924 r., która, jak wiadomo, dawała Francji szerokie przywileje z tytułu klauzuli największego uprzywilejowania, Polsce zaś przyznawała tylko w części korzyści, płynące z francuskiej taryfy minimalnej. Nie zapewniła jej też następna z kolei konwencja z 1929 r. poprostu dlatego, że nie została w życie wprowadzona z powodu odmowy jej ratyfikowania ze strony parlamentu francuskiego. Tym bardziej nie mógł jej zapewnić okres bezkonwencyjny, który trwał od 1929 r. do 1936 r., wypełniony zarządzeniami, które miały na celu raczej wzajemne retorsje, niźli unormowanie stosunków.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KazimierzFudakowski">Dopiero zawarcie prowizorycznej umowy handlowej z Francją w lipcu 1936 r. wprowadziło nas na normalną drogę pertraktacyj o traktat handlowy, zakończonych podpisaniem 22 maja 1937 r. traktatu handlowego i umowy nawigacyjnej, które jednocześnie uzupełnione zostały dodatkowym układem handlowym.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#KazimierzFudakowski">Najwybitniejszą cechą tego traktatu jest chęć zabezpieczenia najżywotniejszych interesów obydwóch stron. Ponieważ w wyniku układów z 1936 r. w Rambouillet zadłużenie Polski w stosunku do Francji wzrosło, w interesie zaś Francji leżało zapewnienie sobie normalnej obsługi wierzytelności poprzez transfer, ponieważ z drugiej strony ciągłość obsługi zadłużenia mogła być zapewnioną ze strony polskiej przez nadwyżki eksportu polskiego do Francji, przeto obydwie strony zgodziły się na taki układ, który by Polsce zapewniał nadwyżki eksportu do Francji nad importem francuskim do Polski. W tej myśli umawiające się strony zgodziły się, że wywóz francuski do Polski nie może przekraczać 80% wartości wywozu polskiego do Francji. Na tej podstawie Polska mogła zgodzić się na zagwarantowanie ciągłości w obsłudze swego zadłużenia, co wyrażone zostało w osobnym układzie płatniczym, zawartym równocześnie z traktatem.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#KazimierzFudakowski">Drugą cechą zawartego traktatu, stanowiącą zupełną nowość we wzajemnych stosunkach, jest uwzględnienie eksportu rolniczego. Podkreślić należy, że jest to wynik celowych i programowych wysiłków, skierowanych w tym kierunku, zorganizowanego rolnictwa obydwóch krajów, które w chęci doprowadzenia do gospodarczego porozumienia nie szczędziło wysiłków i zabiegów celem uzgodnienia często bardzo sprzecznych interesów. Już w motywach rządowych do ustawy ratyfikacyjnej znajdujemy podkreślenie wybitnej wartości tej akcji, zakończonej utworzeniem Izby Rolniczej Polsko-Francuskiej, której obydwa Rządy powierzają w dodatkowych protokółach do traktatu pieczę nad wykonaniem niektórych jego postanowień. Trzecią cechą jest przychylne ustosunkowanie się Rządu Francuskiego do potrzeb naszego eksportu w przydziale zasadniczych kontyngentów, jak również w przydziale kontyngentów dodatkowych. Kto stykał się z trudnościami, jakie dotychczas towarzyszyły uzyskaniu kontyngentów na rynku francuskim i poznał zabiegi, rozwijane przez różne państwa w zaostrzonej walce konkurencyjnej na rynkach światowych, oparte jak o kanon o prawa nabyte w poprzednich latach, ten oceni korzyści, płynące z tego tytułu. Czwartą cechą jest tendencja obydwóch stron do uwzględnienia w eksporcie towarów istotnie interesujących kraj eksportujący. Dają temu wyraz listy nr A i B towarów korzystających z przywilejów. Piątą wreszcie cechą — uwzględnienie naszych interesów emigracyjnych i eksportowych w koloniach francuskich.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#KazimierzFudakowski">Traktat składa się z 45 artykułów i zawarty został na jeden rok od daty jego wejścia w życie z tym, że w braku jego wypowiedzenia na 6 miesięcy przed terminem wygaśnięcia przedłuża go się milcząco. Strony jednak zastrzegają sobie prawo wypowiedzenia go w każdej chwili za uprzednim 6-miesięcznym uprzedzeniem. Towarzyszy mu protokół końcowy, spisany równocześnie z podpisaniem traktatu.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#KazimierzFudakowski">Francja w myśl art. 1 korzysta z taryfy najkorzystniejszej, udzielonej jakiemukolwiek trzeciemu państwu, za wyjątkiem towarów, objętych listą nr 1, a w zastosowaniu do towarów, objętych specjalną listą A korzysta przy wywozie do Polski ze zniżek celnych. Polska zaś w myśl art. 2 korzysta przy wywozie do Francji z francuskiej taryfy minimalnej z wyjątkiem towarów, umieszczonych na liście nr 2, w stosunku zaś do towarów objętych listą B korzysta ze stawek zniżonych. Obydwie strony zobowiązują się (art. 3–6) do udzielania sobie wzajemnie korzyści i ułatwień przyznawanych jakiemukolwiek innemu krajowi przy wwozie i to automatycznie bez specjalnych żądań ani warunków. Klauzula największego uprzywilejowania omówiona w poprzednich artykułach nie stosuje się: a) do obrotu granicznego, b) do korzyści wynikających z unii celnej, zawartej przez strony zgodnie ze zobowiązaniami międzynarodowymi, c) do terytorium objętego prowizoryczną konwencją górnośląską, d) do przywilejów i korzyści udzielonych przez Polskę lub mogących być udzielonymi w przyszłości Łotwie, Estonii, Litwie i Finlandii, e) do specjalnych konwencyj, zawartych lub zawieranych na mocy zleceń konferencji w Stresie. Strony zapewniają sobie również (art. 8) korzyści klauzuli największego uprzywilejowania w zastosowaniu do pochodzenia i przychodzenia towarów. Francja zaś udziela Polsce korzyści bezpośredniego przewozu zarówno w zakresie stosowania taryfy minimalnej, jak i w zakresie zwolnienia od dodatkowej opłaty od pochodzenia towaru produktom polskim, przychodzącym do Francji z jednego z portów europejskich, a mianowicie z Rygi, Libawy, Kłajpedy, Królewca i Szczecina.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#KazimierzFudakowski">Szczegółowe przepisy o wystawianiu świadectw pochodzenia zawierają art. 10 i 11. Art. 12 stanowi, że zakaz i ograniczenie przywozu i wywozu mogą być stosowane jedynie w wypadku, gdyby dotyczyły wszystkich innych krajów. Ułatwienia i dogodności, jakie strony przyznają na swym terytorium kupcom, komiwojażerom i przedstawicielom firm, omówione zostały w art. 14, 15 i 16, przy czym obydwie strony gwarantują, że w obrocie wewnętrznym kraju towary przywiezione traktowane będą na równi z towarami krajowymi. Aby zapewnić skuteczność walki z plagą, dręczącą eksportera, w postaci wszelkiego rodzaju nielojalnej konkurencji, fałszowania marki itp., obydwie strony zobowiązują się w art. 18 i 19 do stosowania wszelkich środków karnych i zapobiegania tym nadużyciom. W szczególności traktat kładzie duży nacisk na ochronę marek wina i geograficznej nazwy pochodzenia. Poza tym poprzez art. 22 wszelkie spółki cywilne handlowe, przemysłowe, finansowe, ubezpieczeniowe i inne uzyskują nie tylko ułatwienia w obydwóch krajach, ale chronione są przed utrudnieniami, wynikającymi z obowiązku uzyskiwania specjalnych zezwoleń na ich funkcjonowanie. Nie będą one również podlegały (art. 23) innym opodatkowaniom i opłatom niż te, jakim podlegają w identycznych warunkach spółki krajowe.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#KazimierzFudakowski">Układowi morskiemu traktat poświęca art. od 25 do 40. Zapewnia on statkom obydwu stron traktowanie na stopie kraju najbardziej uprzywilejowanego i dotyczy swobody dostępu do portów, korzystania z nich i ich urządzeń zarówno w przewozie towarów, jak i ludzi (art. 25–31), przy czym strony gwarantują swoim statkom równość traktowania, czyli że statki polskie, zaopatrzone w należyte dokumenty, będą traktowane przez władze francuskie jak statki francuskie i odwrotnie. Wyjątki od tej reguły wylicza art. 31. W art. 32–35 omówione zostały warunki udzielenia pomocy statkom, które uległy rozbiciu lub osiadły na mieliźnie. Dla statków, pływających na wodach wewnętrznych, strony przyznają sobie wzajemnie takie samo traktowanie, jakiego doznają statki krajów najbardziej uprzywilejowanych (art. 36).</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#KazimierzFudakowski">Towary polskie, z wyjątkiem umieszczonych na liście nr 2, korzystać będą z taryfy minimalnej przy przywozie na terytorium kolonij francuskich, posiadających ten sam ustrój celny, co i metropolia. Towary zaś francuskie, pochodzące z tych samych kolonij, nie objęte listą nr 1, a figurujące na liście A, będą korzystały w Polsce z traktowania na stopie kraju najbardziej uprzywilejowanego.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#KazimierzFudakowski">Rząd Francuski w art. 40 zapewnia obywatelom polskim i gdańskim w koloniach swoich traktowanie kraju najbardziej uprzywilejowanego, dotyczy to również osób, obywateli polskich, które by chciały na stałe osiąść w koloniach. Takie same przywileje przyznaje Rząd Polski obywatelom kolonij francuskich w Polsce.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#KazimierzFudakowski">Ważnym uzupełnieniem traktatu jest zawarty w nim protokół końcowy czyli, jak brzmi oficjalna nazwa, „protokół podpisania. W dokumencie tym znajdujemy jak gdyby rozwinięcie i uzupełnienie dobrej woli, jaka ożywiała umawiające się strony przy zawieraniu samego traktatu. W nim znalazły najdobitniej wyraz zabiegi zorganizowanego rolnictwa obydwóch krajów, sformułowane w t. zw. protokóle rolniczym. Nie wchodząc w szczegóły, należy podnieść ważniejsze jego postanowienia. Rząd Polski, idąc na rękę eksportowi win francuskich w ochronie ich marki pochodzenia, zobowiązuje się do stosowania szeregu przepisów, dotyczących butelkowania i sprzedaży na rynku polskim. Poza tym przyznaje dodatkowe zniżki celne na takie artykuły, jak szparagi i wino szampańskie, wzamian i z chwilą ogłoszenia przez Rząd Francuski ustawy, dotyczącej obniżenia cła przywozowego na żywe tryki, owce i barany oraz na mięso baranie żywe i mrożone. Zniżka celna udzielona dla win szampańskich wyniesie 96 1/2%, a dla szparagów 50%.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#KazimierzFudakowski">Poza tym Rząd Francuski udzielił pewnych ulg istotnych dotyczących wagi przywożonych jaj i stawek odnośnie fasoli i kiełbasy krakowskiej, które stanowią dla Polski ważny artykuł eksportu. Rząd Polski, uznając doniosłość ochrony marek pochodzenia, wyraża gotowość rozciągnięcia ochrony na artykuły pochodzenia francuskiego, których cechy specyficzne wypływają z gleby lub klimatu. Wreszcie obydwie strony w uznaniu wielkich niedogodności, jakie płyną z możliwości podwójnego opodatkowania, zobowiązują się do podjęcia w najbliższym czasie rokowań odnośnie specjalnego układu na ten temat.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#KazimierzFudakowski">Wejście w życie traktatu zbiegło się fatalnie z ustawową dewaluacją franka w czerwcu r b. Rzecz jasna, że ten fakt musiał odbić się w obrotach handlowych pomiędzy obu krajami. Posiadane przez nas dane statystyczne dotyczą II i III kwartału r. b. i wskazują, że eksport nasz, szczególnie w dziale rolniczym, spadł przeszło o połowę w stosunku do r. 1936. Jeden tylko eksport węgla, stanowiący 72% całego eksportu w tym okresie, utrzymał się na poziomie, a to dzięki koniunkturalnemu spadkowi wydobycia węgla francuskiego, wywołanemu zastosowaniem 40-godzinnego tygodnia pracy Kiedy w okresie 5 miesięcy, tj. lipiec — listopad 1936 r., rolniczy eksport polski do Francji wyniósł 6.905.000 zł, w tym samym czasie w 1937 r. spadł do 3.128.000 zł. Jeśli zaś chodzi o sumę ogólną obrotów handlowych pomiędzy Polską a Francją w okresie II i III kwartału 1937 r., to przedstawia się ona według oficjalnych danych Rządowej Komisji Mieszanej jak następuje.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#KazimierzFudakowski">Suma brutto eksportu polskiego do Francji wyniosła za II i III kwartał 22.605.000 zł. Od niej, zgodnie z postanowieniami traktatu, należy odjąć sumę 1.050.000 zł, przewidzianą na obrót turystyczny (wystawa paryska), co uczyni loco granica polska 21.055.000 zł. Zgodnie z traktatem eksport francuski do Polski powinien był równać się 80% tej sumy i wynieść 17.244.000 zł, tymczasem wyniósł 20.050.000 zł, a więc przekroczył maksymalną dopuszczalną sumę o 2.806.000 zł. Komisja mieszana postanowiła tę nadwyżkę umorzyć przez zmniejszenie kontyngentu importu francuskiego do Polski w dwóch pierwszych kwartałach 1938 r.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#KazimierzFudakowski">Przewidziane w traktacie zniżki celne na barany i mięso baranie rząd francuski wprowadził, ale dopiero od 12 grudnia 1937 r., co pociągnęło za sobą zniżkę cła na szparagi i szampan ze strony polskiej dopiero od tej daty.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#KazimierzFudakowski">Nie ulega wątpliwości, że myślą przewodnią traktatu było nie tylko zapewnienie Polsce dodatniego bilansu handlowego, ale również wzmożenie obrotów towarowych. Wymaga tego obustronny interes Polski i Francji, dlatego pożądanym by było, ażeby wysiłki obu rządów zmierzały nie tylko do powstrzymania spadku obrotów, ale do ich wzmożenia, usuwając przeszkody, jakie wytworzyła dewaluacja franka. Że pod tym względem dobra wola istnieje ze strony nie tylko rządu, ale i społeczeństwa francuskiego, najlepiej świadczy końcowy ustęp uchwał, powziętych w lipcu na wniosek strony francuskiej przez Francusko-Polską Izbę Rolniczą, który mówi: „Izba Rolnicza Polsko-Francuska w chęci utrzymania i rozwinięcia wzajemnej wymiany produktów rolniczych między Polską i Francją, zwraca szczególną uwagę władz państwowych na konieczność szybkiego wprowadzenia zmian, jakich mogą wymagać zaszłe przeobrażenia w układzie stosunków gospodarczych i monetarnych obu krajów”. Byłoby teraz rzeczą pożądaną, by w świetle tej inicjatywy społecznej rządy poddały przychylnemu rozważeniu sposoby, które by miały na celu osłabienie skutków dewaluacji franka na rentowność i rozmiar obrotów handlowych, w szczególności zaś wydaje się być słusznym postulat, by zniżki celne na niektóre produkty rolnicze, przyznane przez traktat, obliczane były nie od grudnia 1937 r., lecz od dnia wprowadzenia w życie traktatu, jak również postulat eksporterów francuskich, przewidziany w art. 18 i 19 traktatu, dotyczący ochrony marki pochodzenia win i walki z wszelkim fałszerstwem.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#KazimierzFudakowski">Ale ani nieprzewidziane pogorszenia obrotów handlowych w związku ze spadkiem franka, ani chwilowe trudności, wynikłe na tym tle, nie mogą wpływać na zasadniczą ocenę zawartego traktatu. Jest to akt o dużej doniosłości państwowej, a jako wyraz dobrej woli i uzgodnionych interesów obydwóch stron może się stać narzędziem rozwoju i konsolidacji stosunków pomiędzy Polską a Francją.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#KazimierzFudakowski">Komisja jednak uważa za konieczne podkreślić również polityczne znaczenie zawartych umów gospodarczych. Dotyczą one Polski i Francji, których przyjaźń i sojusz stanowią podstawę ich polityki zagranicznej, opartej o wzajemne zrozumienie i równowagę w realizacji wspólnego interesu. Obydwa narody z całych sił pragnąć muszą pokoju, bo w nim leży ich przyszłość i byt, ale pokoju opartego nie o siłę słów, lecz o siły realne, wśród których moc i tężyzna gospodarcza wybijają się na czoło. A właśnie tę moc gospodarczą poprzez wzrost zamożności i wymianę usług, towarów, kapitału i ludzi mają na celu zawarte umowy gospodarcze. Nie starczy jednak dobra wola rządów bez jej objawów wśród najszerszych warstw obydwóch narodów. Dlatego komisja czuje się w miłym obowiązku podnieść z uznaniem dobrą wolę kolegów w senacie francuskim, którzy pod przewodnictwem senatora Faure i senatora ministra Queille tak wybitną rolę odegrali w zbliżeniu i współdziałaniu gospodarczym Polski i Francji, w szczególności zaś na polu rolniczym, emigracji i kolonizacji, torując nowe drogi dla współpracy polsko-francuskiej.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#KazimierzFudakowski">Biorąc te wszystkie względy pod uwagę komisja wnosi: Wysoki Senat raczy uchwalić ustawę o ratyfikacji traktatu handlowego i umowy nawigacyjnej pomiędzy Polską a Francją w brzmieniu uchwalonym przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AleksanderPrystor">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Senat projekt ustawy przyjął.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji podpisanego w Warszawie dnia 30 czerwca 1937 r. IV protokółu dodatkowego do konwencji handlowej między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Węgier, podpisanej w Budapeszcie dnia 26 marca 1925 r. (druk sejmowy nr 538 i druk senacki nr 297).</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AleksanderPrystor">Jako sprawozdawca głos ma s. Radziwiłł.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszFranciszekRadziwiłł">Wysoka Izbo! Pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Węgier został zawarty układ handlowy w dniu 26 marca 1925 r. Do tego traktatu handlowego został dodany protokół, który zawiera listę przedmiotów objętych tą konwencją. Protokół ten został podpisany w dniu 2 grudnia 1928 r. Obecny projekt ustawy przewiduje drobne zresztą zmiany w tym protokóle dodatkowym zawartym w 1928 r., a mianowicie z jednej strony Polska uzyskuje przedłużenie zniżki celnej na dykty i to w wysokości 16 koron zł od 100 kg, przy czym konsolidacja cła na ten artykuł została zapewniona do dn. 30 czerwca 1938 r. Wzamian za te koncesję Polska udzieliła Węgrom zniżki celnej na miazgę z papryki w wysokości 30 zł za 100 kg. Poza tym strona węgierska robi stronie polskiej jeszcze pewne ustępstwa, rezygnując ze zniżki celnej na ser węgierski.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanuszFranciszekRadziwiłł">Komisja Spraw Zagranicznych jednogłośnie i:znała celowość tych nowych zarządzeń i w jej imieniu proszę Wysoką Izbę o wyrażenie zgody na ratyfikacje tego układu przez P. Prezydenta Rzeczypospolitej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AleksanderPrystor">Kto z Panów Senatorów jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przez Senat przyjęty.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji międzynarodowej umowy, dotyczącej regulowania produkcji i zbytu cukru, podpisanej wraz z protokółem w Londynie dnia 6 maja 1937 r. (druk sejmowy nr 533 i druk senacki nr 298).</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Bniński.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AdolfBniński">Wysoki Senacie! Po wojnie światowej główne kraje eksportujące cukier podejmowały kilkakrotnie próby uregulowania rynku cukrowego w drodze porozumienia międzynarodowego. Powodem był szalony wzrost produkcji cukru. Wytwórczość ta wynosiła w r. 1913/14 — 18.714.726 ton metrycznych cukru, a w r. 1926/27 wzrosła do 23.213.177 ton metrycznych. Ceny cukru, obniżyły się o połowę, a zapasy, t. zw. stoki, wynosiły w r. 1926/27 5.689.749 ton metrycznych cukru.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AdolfBniński">W tej sytuacji w r. 1927 wystąpiła z inicjatywą porozumienia Kuba, jednakże z powodu odmowy Jawy nie osiągnięto rezultatu. W r. 1929 Komitet Ekonomiczny Ligi Narodów zorganizował konferencję przedstawicieli 16 krajów cukrowniczych, w tej liczbie i Polski, jednakże także bez praktycznych rezultatów. Dopiero jesienią 1930 r., gdy stoki wzrosły do 10.740.024 ton metrycznych, wobec silnego załamania się cen, doszło do zawarcia 5-letniej międzynarodowej umowy, t. z w. umowy Chadbourna. Umowę tę podpisały zrzeszenia cukrownicze Kuby, Jawy, Belgii, Czechosłowacji, Niemiec, Węgier i Polski, a później przystąpiły do niej także przemysły cukrownicze Jugosławii i Peru. Pod wpływem działania tej umowy nastąpiła znaczna poprawa sytuacji; nadmiary (t. zw. stoki) cukru zmniejszyły się bowiem z 10,7 milionów ton w r. 1930/31 do 7,3 milionów ton w r. 1935/36, a to dzięki temu, że kraje należące do umowy zredukowały swą produkcję o blisko połowę. Nie nastąpiła jednakże żadna poprawa cen, które przeciwnie obniżały się nadal i to w sposób katastrofalny. Powodem tego były wzmożone dążenia autarkiczne szeregu krajów, wskutek czego nastąpiło dalsze kurczenie się tzw. wolnego rynku światowego, tak że kraje eksportujące mimo znacznego obniżenia swej produkcji wytwarzały nadal więcej cukru, aniżeli mógł wchłonąć wolny rynek.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AdolfBniński">Dla rzeczywistego uzdrowienia rynku było konieczne stworzenie porozumienia międzynarodowego o znacznie szerszym zasięgu, które obejmowałoby nie tylko kraje wywożące, lecz również główne kraje importujące i samowystarczalne. To też po wygaśnięciu w sierpniu 1935 r. umowy Chadbourna nie została ona już sprolongowana. Organ wykonawczy tej umowy pracował jednak dalej pod nazwą Międzynarodowy Komitet Cukrowniczy jako organ reprezentujący kraje umowy chadbournowskiej. Komitet ten zwrócił się do rządu brytyjskiego, który zgodził się przyjąć inicjatywę zwołania światowej konferencji cukrowej.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#AdolfBniński">Po przeprowadzeniu prac przygotowawczych nastąpiło w dniu 15 kwietnia 1937 r. otwarcie tej konferencji w Londynie, a w dniu 6 maja podpisanie Międzynarodowej Umowy Cukrowniczej, obejmującej 21 państw, w tym obok największych eksporterów cukrowniczych Kuby i Jawy, także m. in. Imperium Brytyjskie z Dominiami, Stany Zjednoczone A. P., Francję, Niemcy i Związek Republik Sowieckich. Umowa podpisana została nie jak poprzednia przez przedstawicieli przemysłów cukrowniczych poszczególnych krajów, lecz przez rządy. Ogólna produkcja cukru państw, które podpisały umowę, stanowi przeszło 80% całej produkcji światowej. Państwa kontraktujące przejęły na okres 5 lat, na które zawarto umowę, następujące zasadnicze zobowiązania: Kraje importujące zobowiązały się nie zwiększać swej produkcji tak, by w dalszym ciągu był możliwy dowóz cukru obcego. Kraje samowystarczalne zobowiązały się utrzymać swą produkcję w ramach własnego zapotrzebowania. Wreszcie kraje eksportujące przyjęły obowiązek ograniczenia w okresie umowy swego eksportu do takich kwot, które odpowiadać będą zapotrzebowaniu cukru na wolnym rynku światowym. Mimo wielkich rozbieżności interesów i początkowych dużych trudności zdołano zatem zawrzeć umowę, którą scharakteryzować można jako pierwszą próbę całkowitego uporządkowania jednej z dziedzin gospodarki światowej.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#AdolfBniński">Polska uzyskała w tej umowie roczny kontyngent eksportowy w ilości 120.000 ton w wartości cukru surowego, czyli 108.000 ton w wartości cukru białego. Jest to wprawdzie znacznie mniej aniżeli poprzedni kontyngent, który posiadał polski przemysł cukrowniczy na zasadzie umowy Chadbourna, a który wynosił 308.000 ton w wartości cukru surowego, należy jednak wziąć pod uwagę, że ówczesna pojemność rynku światowego wynosiła około 6,5 miliona ton, podczas gdy obecnie chłonność tego rynku oblicza się zaledwie na 3,5 miliona ton. Poprzednia wysoka kwota eksportowa przyznana Polsce okazała się zresztą kwotą czysto papierową, ponieważ ze względu na panującą sytuację rynkową nigdy jej nie wykorzystano. Przeciwnie, rzeczywisty eksport cukru polskiego był w ostatnich latach poważnie niższy od kontyngentu, który Polska obecnie uzyskała. Wywieziono bowiem z Polski w kampanii 1935/36 r. 73.000 ton, a w kampanii 1936/37 r. tylko 40.000 ton cukru Oceniając pod tym kątem widzenia wysokość uzyskanego kontyngentu, należy podkreślić, że Polska była poza Niemcami jedynym krajem, któremu przyznano wyższy kontyngent aniżeli wynosił jego rzeczywisty eksport w ostatnich latach.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#AdolfBniński">Z punktu widzenia polskich interesów gospodarczych należy umowę uznać jako bezsprzecznie korzystną. Nie tylko bowiem przyznaje ona Polsce dostateczny w obecnych warunkach kontyngent eksportowy, lecz ponadto przez swój szeroki zasięg i daleko idące zobowiązania nałożone na kontrahentów daje nadzieję na uporządkowanie światowego rynku cukrowego, w czym Polska jako eksporter cukru jest w wysokim stopniu zainteresowana.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#AdolfBniński">W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych wnoszę: Wysoki Senat uchwalić raczy projekt ustawy w brzmieniu uchwalonym przez Sejm bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AleksanderPrystor">Kto jest za przyjęciem zreferowanego projektu, ustawy, zechce wstać. Stoi większość, projekt ustawy został przez Senat przyjęty.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Budżetowej o projekcie ustawy o dodatkowym kredycie na rok 1937/38 na pomoc dla gospodarstw rolnych, dotkniętych klęskami żywiołowymi (druk sejmowy nr 532 i druk senacki nr 291).</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Kawecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#HenrykKawecki">Wysoka Izbo! W roku zeszłym szereg województw został dotknięty klęską nieurodzaju wskutek wyjątkowej posuchy. Klęska ta przybrała charakter katastrofalny w niektórych powiatach woj.: nowogródzkiego, poleskiego, lubelskiego, pomorskiego, stanisławowskiego, warszawskiego i wileńskiego. Koniecznym się stało przyjście z pomocą poszkodowanym bądź w formie zasiłków pieniężnych na zakup ziarna i paszy, bądź w formie ulgowych kredytów ze Skarbu Państwa. Według obliczeń potrzebna pomoc wyniesie sumę około 500.000 zł. Ponieważ w budżecie Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych na r. 1937/38 w odnośnej pozycji nie był przewidziany ten kredyt, zachodzi konieczność uchwalenia dodatkowego kredytu. Powyższy wydatek zostanie pokryty przez zwiększenie wpłaty przedsiębiorstwa Lasów Państwowych.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#HenrykKawecki">Rządowy projekt ustawy został zgłoszony i ponieważ został przyjęty przez komisję i plenum Sejmu, jak również przez komisję senacką bez zmiany, wnoszę, aby Wysoka Izba zechciała go przyjąć w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm, bez zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto z Panów Senatorów jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Budżetowej o projekcie ustawy o dodatkowym kredycie na rok 1937/38 (druk sejmowy nr 537 i druk senacki nr 292) — sprawozdawca s. Leszczyński.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#AleksanderPrystor">Udzielam głosu p. sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZygmuntLeszczyński">Przedłożenie, które mam zaszczyt Wysokiemu Senatowi zreferować, jest wnioskiem rządowym, przyjętym w druku nr 537, a dotyczącym dodatkowego kredytu w sumie 150.000 zł na cele remontu gmachu Sądu Okręgowego w Warszawie, tzw. pałacu Paca. Gmach ten jest obiektem zabytkowym, pochodzącym z XVIII wieku. Wskutek różnych okoliczności w dobie, gdy władze rosyjskie należycie go nie remontowały, a następnie wskutek skurczonych i niedostatecznych kredytów na remont w ogóle obiektów będących w administracji Ministerstwa Sprawiedliwości, doszedł do stanu takiego, że groził istotnie nie tylko ruiną gmachu jako samego obiektu, ale stanowił pewne niebezpieczeństwo dla sąsiedniej posesji — gmachu pałacu Arcybiskupiego. Wobec tego Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do Ministerstwa Skarbu, prosząc o przyznanie dodatkowego kredytu w sumie 150.000 zł. Komisariat Rządu wydelegował komisję, która zbadała groźny istotnie stan, zbadała gmach pod względem technicznym bardzo skrupulatnie, nakładając odpowiednie paski gipsowe, które wykazały, że jednak dalsze usuwanie się murów ma miejsce. Wskutek tego, został zrobiony przetarg na remont tego gmachu, przy czym najniższa oferta stanowiła 355.000 zł, do czego dochodzi 25.000 zł na instalację elektryczną, tak, że ogólna suma wynosi 380.000 zł. Rada Ministrów przyznała kredyt dodatkowy 150.000 zł, który ma być pokryty z nadwyżki dochodów Monopolu. Spirytusowego w obecnym okresie budżetowym, natomiast reszta, to jest 230.000 zł, przechodzi do sporządzonego planu robót inwestycyjnych na rok 1938/39. Wobec tego w imieniu Komisji Budżetowej mam zaszczyt prosić Wysoką Izbę o uchwalenie rzeczonej ustawy według brzmienia wniosku, rządowego, przyjętego już przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem zreferowanego projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Budżetowej o projekcie ustawy o dodatkowych kredytach na rok 1937/38 (druk sejmowy nr 544 i druk senacki nr 293) — sprawozdawca s. dr Michałowicz.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AleksanderPrystor">Udzielam głosu p. sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MieczysławMichałowicz">Wysoka Izbo! Rządowy projekt ustawy, który mam zaszczyt referować, został wniesiony celem uzyskania legalizacji pokrycia wydatków, które powstały w związku z przyjazdem Jego Królewskiej Mości Karola II, króla Rumunii do Polski. Wydatki te dotknęły Kancelarię Cywilną Pana Prezydenta w kwocie 165.000, Gabinet Wojskowy Pana Prezydenta w kwocie 35.000, razem 200.000, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w kwocie 215.000, razem 415.000 zł.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MieczysławMichałowicz">Rządowy projekt ustawy przewiduje pokrycie poczynionych wydatków przez wpłatę do Skarbu Państwa w grupie B — Przedsiębiorstwa i Zakłady, w części 12 — Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych, w dziale 9 „Lasy Państwowe” w kwocie 415.000 zł. W ten sposób po stronie wydatków i po stronie dochodów budżet Państwa byłby zrównoważony.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MieczysławMichałowicz">Ponieważ w danym wypadku mamy do czynienia ze sfinansowaniem aktu państwowego wielkiej wagi, wobec tego w imieniu Komisji Budżetowej wnoszę jako referent o uchwalenie rządowego projektu ustawy już przyjętego przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AleksanderPrystor">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Senat przyjął projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Budżetowej o projekcie ustawy o dodatkowych kredytach na rok 1937/38 (druk sejmowy nr 547 i druk senacki nr 294).</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AleksanderPrystor">Jako sprawozdawca głos ma s. Algajer.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KarolAlgajer">Wysoka Izbo! Przystępując do zreferowania projektu ustawy o dodatkowych kredytach na rok 1937/38 stwierdzam:</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KarolAlgajer">W preliminarzu budżetowym na r. 1937/38 w grupie A. Administracja, w części 7 — Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w dziale 4 „Policja Państwowa” preliminowano: w § 4 „Środki lokomocji” zł 968.570. Według projektu ustawy suma ta ma być zwiększona o zł 1.391.860, co stanowi 143,7% kwoty preliminowanej. W § 5 „Pomieszczenia” preliminowano zł 3.497.580. Suma ta ma być powiększona c zł 313.350, co stanowi 8,9% kwoty preliminowanej. W § 9 „Remont i konserwacja nieruchomości” preliminowano zł 170.000. Sumę tę zwiększa się o 150.000 zł, tj. o 88,2%. W § 10 „Umundurowanie” preliminowano sumę zł 3.022.200, zwiększa się ją zaś o 345.500, co stanowi 11,4%. W § 11 „Wyszkolenie” preliminowano sumę zł 130.150, zaś zwiększa się ją o zł 195.600, t.j. o 145%. W § 12 „Uzbrojenie” preliminowano sumę zł 605.710 — zwiększa się ją o zł 292.050, t.j. o 48,2%.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#KarolAlgajer">Według budżetu na rok 1937/38 preliminowano utrzymanie 215 samochodów, 154 motocykli, 653 koni, 35 łodzi motorowych i 1.403 rowerów. Na rok 1938/39 preliminuje się: 197 samochodów osobowych i pościgowych, 136 autobusów i samochodów ciężarowych, 145 motocykli, 773 koni, 46 łodzi motorowych i 1.424 rowerów. Według tych cyfr tabor wzrósł w stosunku do roku poprzedniego: o 118 samochodów, 120 koni, 11 łodzi motorowych i 21 rowerów, zmniejszył się zaś o 9 motocykli.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#KarolAlgajer">Tak wyglądają dane, uzyskane w wyniku porównania budżetów oraz cyfr projektu ustawy z budżetem na rok 1937/38.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#KarolAlgajer">Z kolei przechodzę do szczegółowego omówienia wymienionych przed chwilą paragrafów.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#KarolAlgajer">§ 4. Jak wykazałem, suma preliminowana w tym paragrafie ma być zwiększona o zł 1.391.860, t.j. o 143,7%. Podane przed chwilą cyfry, wskazujące wzrost taboru mechanicznego, według mnie całkowicie uzasadniają zaprojektowaną sumę. Pozostaje do rozstrzygnięcia pytanie, czy zakup tych środków był konieczny. Biorąc pod uwagę to, cośmy słyszeli w przemówieniu p. Premiera i Ministra Spraw Wewnętrznych na temat małej liczby policji, rozumiem, że zachodziła potrzeba szybkiego przerzucania policji z jednego miejsca na drugie, że policja szybko musi docierać do odległych od jej stałej siedziby miejsc, że policja musi patrolować na dużych przestrzeniach itp. Rozumiem ponadto, że motoryzacja policji idzie po linii realizowania motoryzacji kraju, co ze wszech miar jest wskazane.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#KarolAlgajer">§ 5. Dodatkowy kredyt w kwocie zł 313.350, tj. powiększenie o 8,9% na „Pomieszczenia” uważam za naturalną konsekwencję wzrostu taboru, a zatem za całkowicie uzasadniony.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#KarolAlgajer">§ 9. Potrzebę zwiększenia kredytów na remont i konserwację nieruchomości o zł 150.000, t.j. o 88,2% uzasadniam również wzrostem taboru i uważam za całkowicie uzasadnioną.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#KarolAlgajer">§ 10. Kwota na umundurowanie ma być zwiększona o zł 345.500, tj. o 11,4%. Przyczynę zwiększenia wydatków na ten cel mógłbym uzasadnić tylko wzrostem liczby personelu, co zwiększenie taboru i wypadki ostatniego roku uzasadniałyby w zupełności, ale projektowana ustawa nie przewiduje wzrostu sum na wydatki personelu. A zatem uzasadnienie może być tylko takie, że umundurowanie zostało uzupełnione i dostosowane do potrzeb i wymagań, jakie się dzisiaj policji stawia. Uważam, że przyznanie kredytu na ten cel jest bardzo wskazane.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#KarolAlgajer">§ 11. Wydatki na wyszkolenie są większe od preliminowanych o 195.000 zł, t.j. o 145%. Biorąc pod uwagę, że wysiłek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych idzie w kierunku użycia korpusu, policji przede wszystkim dla zadań, związanych z utrzymaniem bezpieczeństwa i spokoju, że przed policją państwową stają olbrzymie zadania tak w czasie pokoju, jak i wojny, pieniądze wydane na szkolenie uważam za wydatek wysoce pożyteczny, szczególniej, jeśli szkolenie to przekształci naszego policjanta na obywatela o wysokim poczuciu odpowiedzialności za wykonanie powierzonych mu zadań. Za przyznaniem tego kredytu wypowiadam się bez zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#KarolAlgajer">§112. Przyznanie dodatkowego kredytu na uzbrojenie w sumie zł 292.050 — 48,2% sum preliminowanych — uważam również za wskazane. Broń ta bowiem użyta dzisiaj dla zachowania spokoju i bezpieczeństwa może być zawsze użyta dla obrony kraju, a wydatków na ten cel w warunkach obecnych nigdy nie będzie za dużo.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#KarolAlgajer">Zestawiając wszystko powyższe i biorąc w szczególności pod uwagę fermenty, jakie starają się wywołać w kraju elementy wrogie, a następnie to, że policjant polski winien być dobrze wykwalifikowany, uzbrojony, umundurowany i wyszkolony, że musi dysponować wszelkimi środkami współczesnej techniki do walki ze zbrodnią i występkiem, by mógł dobrze spełniać swoje bardzo odpowiedzialne funkcje, których dokładność wykonania leży w interesie całego społeczeństwa, pozwalam sobie wyrazić pogląd, że przyznanie dodatkowych kredytów jest rzeczywistą i nieodpartą potrzebą Państwa.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#KarolAlgajer">Pokrycie na ten cel projektowana ustawa Znajduje w zwiększonej wpłacie do Skarbu Państwa w grupie C. Monopoli, część 8 — Ministerstwo Skarbu, dział 16 — Monopol Spirytusowy w sumie zł 2.688.360. Sposób pokrycia wydatków uważam za właściwy.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#KarolAlgajer">Proszę Wysoki Senat o przyjęcie projektu ustawy w brzmieniu uchwalonym przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowej o projekcie ustawy o zmianie ustawy o opodatkowaniu piwa (druk sejmowy nr 602 i druk senacki nr 299).</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Rydel.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StefanRydel">Wysoki Senacie! Rządowy projekt ustawy w sprawie zmiany ustawy z dnia 22 października 1931 roku o opodatkowaniu piwa da możność Ministrowi Skarbu obniżyć stawki podatku spożywczego od piwa i będzie jednym z elementów rozwiązania całości zagadnienia produkcji i odbudowy spożycia piwa, za które konsument płaci zbyt jeszcze wysoką cenę, tak że piwo przestało być w Polsce napojem spożywanym przez szerokie rzesze konsumentów. Spożycie piwa, a tym samym i produkcja, próby bowiem eksportowe czy to do Ameryki, czy też do Palestyny rezultatów nie dały, jest mała i daleko jesteśmy od produkcji przedwojennej, a nawet od lat dobrej koniunktury. Gdy w latach 1928, 1929 i 1930 spożywano przeciętnie 2.500.000 hl, w następnych latach zaznacza się znaczny spadek konsumcji, by spaść w 1933 r. do 1.027.000 hl. Dopiero w 1935 r. konsumcja zaczyna się poprawiać, osiągając 1.065.000 hl, w 1936 r. 1.114.000 hl, dochodząc w 1937 r. do 1.323.000 hl. Porównywując spożycie piwa z innymi krajami, przekonamy się, że u nas spożycie jest niezmiernie małe, bo gdy w latach 1932 do 1934 wynosiło na głowę ludności w Belgii 182 litry, w Niemczech 42 litry, w Holandii 19 litrów, to u nas zaledwie 3,6 litra. Spadek produkcji piwa wywoła szereg ujemnych dla gospodarstwa naszego konsekwencyj, zwłaszcza silnie odczuto to w rolnictwie, które dostarcza podstawowych surowców przemysłowi browarnianemu do wyrobu piwa — jęczmienia i chmielu. Przed wojną około 6,3% krajowej produkcji jęczmienia i około 22,5% produkcji chmielu znajdowało zbyt w krajowych browarach, gdy dziś znajduje zaledwie 1,6% produkcji jęczmienia i 10% produkcji chmielu. Toteż ważkim zagadnieniem dla rolnictwa jest podniesienie produkcji piwa.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StefanRydel">Czynnikiem, mającym bezpośredni wpływ na wzrost spożycia piwa, jest cena, mająca dzisiaj dużą rozpiętość, waha się bowiem za hektolitr loco browar od 30 do 60 zł. Tańsze piwo to produkt browarów małych, mniej wartościowe, fabrykowane z poślednich surowców. Browary większe wytwarzają piwo wysokogatunkowe, pobierając zwykle cenę najwyższą.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#StefanRydel">Przechodzę teraz do opodatkowania piwa. Do dnia 1 stycznia 1925 r. na terenie Polski obowiązywały 3 systemy opodatkowania, pozostałe po rządach zaborczych, z dniem tym bowiem weszła w życie ustawa o opodatkowaniu piwa z dnia 12 czerwca 1924 r., wprowadzająca podatek w dwu postaciach: jednolity podatek od wyrobu piwa oraz podatek od spożycia, wymierzany w browarze od każdej sprzedanej ilości, którego stawki uzależnione są od wysokości produkcji i od gatunku wyprodukowanego piwa, zależnego od zawartości ekstraktu. Ustawa rozróżnia 3 gatunki piwa: pełne o zawartości ekstraktu do 13%, dubeltowe od 13% do 20% i piwo mocne ponad 20%.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#StefanRydel">Ustawa ta została znowelizowana ustawą z dnia 22 października 1931 r. Nowelizacja ta, poza zniesieniem stosunkowo małego podatku od wyrobu piwa, podniosła podatek od spożycia piwa prawie do 50%, co uczyniło według obliczeń ówczesnego referenta sejmowego 3,6 gr na jednym litrze. Podatek ten, dotychczas obowiązujący, wynosi: dla piwa pełnego — od pierwszych 2000 hl wydanych od obrotu w ciągu roku obrachunkowego po 8,30 zł od hektolitra, od następnych 8000 hl po 8,75 zł od hektolitra, a od dalszych ilości po 9.20 zł od hektrolitra. Od piwa butelkowego płaci się podatek o połowę wyższy, a od piwa mocnego dwukrotnie wyższy niż dla piwa pełnego. Pomimo wybitnej zwyżki podatku, wpływy do Skarbu Państwa z tego źródła znacznie spadły, a to z powodu spadku spożycia piwa i tak, gdy w 1929/39 było 14.932.000 zł, to w 1935/36 wpłynęło tylko 7.907.000 zł. Poza wyżej wymienionym podatkiem, browary opłacają 10% dodatek do tegoż podatku, oraz scalony podatek od obrotu, który wynosi 6,8% obrotów brutto na rzecz Skarbu, na samorząd dodatek w wysokości 30% podatku od spożycia i opłatę na rzecz Funduszu Pracy 25 gr od każdego hektolitra. Jak więc widzimy, w stosunku do ceny swej piwo jest bardzo wysoko opodatkowane. Łącznie 1 hektolitr obciążony jest, poza podatkiem scalonym, przeciętnie w wielkich browarach 13,13 zł, w średnich 12,50 zł, a w małych 11,87 zł, wziąwszy pod uwagę rozpiętość cen otrzymywanych za piwo w poszczególnych kategoriach browarów, opłaty wynoszą od 22% do 39% ceny piwa loco browar. Zmniejszenie podatku od piwa da pewną ulgę produkcji, nie da jednak dużego efektu w detalicznej cenie piwa, o ile marża zarobkowa od sprzedawców piwa będzie nadal tak wysoka.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#StefanRydel">Wysoki Senacie! Projekt ustawy, który mam zaszczyt referować, daje możność Ministrowi Skarbu według swego uznania zmniejszania stawek podatkowych, jak również zmieniania dotychczasowego stosunku czy to wysokości stawek podatkowych do wysokości produkcji, czy też gatunków piwa, względnie nawet przywracania stawek do dotychczasowej wysokości. Jak widzimy, jest to duże upoważnienie, które w razie częstego wykorzystywania nie przyczyniłoby się do poprawy i zwiększenia już dziś widocznego wzrostu produkcji piwa, lecz mogłoby wprowadzić chaos w produkcji i dezorganizację w handlu piwem. Komisja Skarbowa, pozostawiając Ministrowi Skarbu możność wpływania na politykę cen przez zmienianie dotychczasowego stosunku wysokości stawek podatkowych czy to do wysokości produkcji, czy też gatunków piwa, uznała za wskazane odebrać możność podwyższania, choćby do wysokości obecnie obowiązujących, raz obniżonych stawek podatkowych. W myśl tego proszę w imieniu komisji o przyjęcie poprawki do art. 1 punkt 1, a mianowicie zamiast słowa „zmieniać” wstawienie słowa „zniżać”, oraz skreślenie słów: „pod warunkiem nieprzekraczania ustalonej w niniejszym artykule wysokości stawek”. Poza tym została wprowadzona poprawka natury formalnej — wobec opuszczenia w druku sejmowym nr 602 w art. 1 punktu 2, został ten punkt dodany.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#StefanRydel">Proszę w imieniu Komisji Skarbowej Wysoki Senat o uchwalenie przedłożonej ustawy przyjętej przez Sejm, z uwzględnieniem poprawek komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Głosujemy według druku nr 299. Komisja wnosi o zmianę art. 1. Kto jest za tą zmianą, zechce wstać. Stoi większość. Zmiana ta została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania nad całością ustawy wraz z tą zmianą. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy wraz z powyższą zmianą, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został uchwalony.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowej o projekcie ustawy o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej o monopolu spirytusowym, opodatkowaniu kwasu octowego i drożdży oraz o sprzedaży napojów alkoholowych (druk sejmowy nr 603 i druk senacki nr 301).</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AleksanderPrystor">Jako sprawozdawca głos ma s. Heiman-Jarecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AleksanderHeimanJarecki">Wysoka Izbo! Istnieje w kraju już ogólnie ustalona opinia o przeciążeniu podatkowym.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AleksanderHeimanJarecki">Ustawa, którą mam zaszczyt referować, obejmuje mały wycinek tego zagadnienia, jednakże zmierza do obniżek podatkowych, a zatem jest krokiem we właściwym kierunku. Jeśli chodzi o przemysł drożdżowy, to właściwie można powiedzieć, że jest on jakby pewnym odbiciem w małych rozmiarach tego, co się dzieje w całym polskim przemyśle: z jednej strony przeciążenie podatkowe, a z drugiej kleszcze kartelowe. Rezultat jest taki, że konsumcja drożdży w kraju naszym bardzo szybko spada. Od 1930 r. spadła z 9.300.000 kg do 7.761.000 kg w r. 1936. Przy tym trzeba sobie jeszcze uprzytomnić, że w r. 1930 byliśmy mniej więcej na samym dnie kryzysu, a r. 1936 jest rokiem poprawy. Należy również wziąć pod uwagę, że przez te 6 lat ludność wzrosła o około 2 miliony. Daje to obraz prymitywizacji życia, która następuje w tych warunkach. Jaskrawym tego przykładem jeszcze jest to, że w Wielkopolsce, w dzielnicy o najwyższym poziomie życia, ludność zaczyna przechodzić z drożdży na produkty proste i prymitywne, produkty naturalne gospodarstwa — na zakwaski i zaczyny.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AleksanderHeimanJarecki">Cena drożdży bez podatku wynosi u nas obecnie — to co otrzymuje fabryka — 1,60 zł za kg, ostateczna cena sprzedażna zaś wynosi 3,90 zł. To daje obraz olbrzymiego opodatkowania, które na tym produkcie ciąży.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AleksanderHeimanJarecki">Pierwszy punkt ustawy upoważnia Ministra Skarbu do zniżania stawki podatkowej. Zresztą trzeba jeszcze zaznaczyć, że ta stawka podatkowa w ostatnich latach bardzo szybko wzrosła. W r. 1930 wynosiła ona 1 zł od kg i została w dwóch etapach podwyższona do 1,85 zł.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AleksanderHeimanJarecki">Komisja stanęła na stanowisku, żeby nie obniżać już stawki, nie powracać do stawki, która istnieje od r. 1936, ale żeby upoważnić Ministra Skarbu do obniżek, przy czym w tekście sejmowym została wprowadzona analogiczna zmiana, jak ta, którą referował mój przedmówca.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AleksanderHeimanJarecki">Odpowiednio do tego komisja wnosi, aby punkt 1 w art. 1 otrzymał brzmienie: „W art. 57 dodaje się ustęp 6 w brzmieniu następującym: Minister Skarbu może zniżać w drodze rozporządzeń stawkę podatkową od drożdży, określoną w ust. 1.”. Nie będę powtarzał motywów, które mój przedmówca wyłożył, gdyż są one zupełnie analogiczne i w imieniu komisji proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej poprawki wedle tekstu sejmowego.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#AleksanderHeimanJarecki">Dalsze ustępy ustawy upoważniają Ministerstwo do zwalniania od opodatkowania poszczególne zakłady sprzedaży napojów alkoholowych. Są to opłaty przeważnie drobne, jednakże pomimo to uciążliwe. Detaliczni sprzedawcy muszą wykupywać rodzaj patentu na sprzedaż napojów alkoholowych, jednakże w małych miejscowościach wobec niepewności, czy im się to opłaci, rezultat jest taki, że opłat tych nie wnoszą i napojami alkoholowymi takimi, jak miód, wina i piwo nie handlują.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#AleksanderHeimanJarecki">Komisja sejmowa w związku z tą ustawą uchwaliła jeszcze rezolucję. Rezolucję tę przyjęła również komisja senacka i wnoszę o przyjęcie jej przez Wysoką Izbę. Rezolucja ta brzmi: „Ponieważ kartel drożdżowy przyczynia się do podrożenia cen — Senat wzywa Rząd do rozwiązania kartelu drożdżowego i rozluźnienia systemu koncesyjnego na wyrób drożdży Oczywiście trzeba zdać sobie sprawę, że nawet zniesienie kartelu przy utrzymaniu trudności koncesyjnych nic nie zmieni sytuacji. W związku z tym chciałbym zaznaczyć, że p. Minister Morawski na posiedzeniu komisji zadeklarował, że Ministerstwo będzie traktować wnioski ewentualne o nowe drożdżownie w sposób liberalny.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#AleksanderHeimanJarecki">Proszę Wysoki Senat o przyjęcie ustawy w brzmieniu uchwalonym przez Sejm z poprawką uchwaloną przez komisję oraz o przyjęcie rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AleksanderPrystor">Najpierw będziemy głosować nad poprawką, zaproponowaną przez komisję. Kto z Panów Senatorów jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi większość. Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AleksanderPrystor">Kto jest za całym projektem ustawy wraz z tą zmianą, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy z tą zmianą został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#AleksanderPrystor">Kto jest za przyjęciem rezolucji dopiero co odczytanej, zechce wstać. Stoi większość, rezolucja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#AleksanderPrystor">Przechodzimy do punktu 11 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o projekcie ustawy o budowie normalnotorowej kolei Wieliszew-Nasielsk (druk sejmowy nr 553 i druk senacki nr 302).</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Seib.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszJózefSeib">Wysoka Izbo! Referowany przeze mnie projekt ustawy dotyczy budowy normalnotorowej kolei Wieliszew — Nasielsk. Ma ona mieć charakter kolei drugorzędnej. Długość jej wyniesie około 25 km i łączyć się będzie z linią Tłuszcz — Radzymin — Zegrze. Koszt budowy tej linii obliczono na przeszło 6 milionów zł. W kwocie owej poza sumami niezbędnymi na ułożenie toru przewidziano również fundusze w wysokości 1,5 miliona zł na budowę mostu na Bugu długości 320 m, koło miejscowości Orzechowo, oraz sumy potrzebne na wzniesienie nowych budynków kolejowych i na rozwój stacyj już istniejących.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszJózefSeib">Wydatki te mają być pokryte z kredytów funduszu inwestycyjnego przedsiębiorstwa „Polskie Koleje Państwowe.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszJózefSeib">W celu dostatecznego zorientowania Wysokiej Izby o zamierzeniach Ministerstwa Komunikacji, które w projekcie ustawy nie znalazły odpowiedniego wyrazu, podnieść muszę jeszcze ten ważny szczegół, że Ministerstwo zdecydowało się, już po terminie wniesienia do Sejmu omawianego projektu, przeprowadzić do projektowanej linii łącznicę z Legionowa przez Derlacz, gdzie ma być posterunek kolejowy. Decyzja ta nic spowoduje wzrostu przewidzianych poprzednio kosztów.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#TadeuszJózefSeib">Zadaniem projektowanej linii jest:</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#TadeuszJózefSeib">1° skrócić drogę dla przewozu transportów na szlakach mławskim i wileńskim. Dotąd bowiem komunikacja ta odbywała się przez Warszawę. Połączenie zaś Wieliszewa, będącego krańcową stacją linii Tłuszcz — Zegrze, z Nasielskiem skróci ową drogę mławsko-wileńską o przeszło 35 km i wpłynie wybitnie na odciążenie węzła warszawskiego.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#TadeuszJózefSeib">2° Budowa owej kolei stanowić będzie ostatni etap prac nad wykończeniem arterii Toruń Sierpc Nasielsk Zegrze, która pozwoli utrzymać kontakty komunikacyjne z Pomorzem, niezależnie od linii zmierzającej przez Kutno, tedy z ominięciem mostu pod Toruniem.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#TadeuszJózefSeib">3° Przez dobudowanie łącznicy z Legionowa linia projektowana skróci drogę dla pociągów pośpiesznych dalekobieżnych i towarowych o przeszło 10 km na szlaku Warszawa-Iłowo, gdyż pozwoli na ominięcie drogi przez Modlin, mocno dotąd obciążonej. Poza tym mieć ona będzie niemal znaczenie dla stosunków gospodarczych południowo zachodniej części powiatu pułtuskiego, która znajdzie się w jej najbliższym zasięgu, tudzież wpłynie niewątpliwie mą wzmożenie ruchu letniskowego w lesistych okolicach tej właśnie części powiatu pułtuskiego. Nie bez znaczenia wreszcie będzie i ta okoliczność, że przy jej budowie znajdzie zatrudnienie wielu robotników z okolicznych wsi i miasteczek. Przewiduje się bowiem, że prace te zajmą około 1000 robotników.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#TadeuszJózefSeib">Projekt ustawy zamknięty jest w pięciu artykułach:</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#TadeuszJózefSeib">Art. 1 upoważnia Rząd do budowy omawianej kolei.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#TadeuszJózefSeib">Art. 2 uprawnia Ministra Komunikacji do ustalenia w porozumieniu z Ministrem Skarbu terminu rozpoczęcia robót.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#TadeuszJózefSeib">Art. 3 przesądza o sposobie pokrycia kosztów budowy.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#TadeuszJózefSeib">Art. 4 zawiera klauzulę wykonawczą.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#TadeuszJózefSeib">Art. 5 ustala termin wejścia ustawy w życie.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#TadeuszJózefSeib">Tytuł projektu opiewa: Ustawa o budowie normalnotorowej kolei: Wieliszew Nasielsk.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#TadeuszJózefSeib">Komisja Komunikacyjna Senatu rozpatrywała ów projekt na posiedzeniu dnia 12 stycznia br. Z uwagi na to, że nie nastręcza on żadnych obiekcyj co do celowości zamierzonej budowy, mam zaszczyt w imieniu komisji przedstawić Wysokiej Izbie wniosek o przyjęcie projektu w brzmieniu uchwalonym przez Sejm (druk sejmowy nr 553) to znaczy dosłownie w przedłożeniu rządowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem zreferowanego projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do następnego 12 punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o projekcie ustawy o budowie normalnotorowej kolei Szczakowa Bukowno (druk sejmowy nr 554 i druk senacki nr 303) — sprawozdawca s. Rydel.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AleksanderPrystor">Udzielam głosu p. sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StefanRydel">Wysoki Senacie! Budowa normalnotorowej kolei Szczakowa Bukowno została rozpoczęta na mocy upoważnienia danego przez Ministerstwo Komunikacji Spółce: Jaworznickie Komunalne Kopalnie Węgla i gmina miasta Olkusza. Wyżej wymieniona spółka prowadziła roboty do 1935 r., wykańczając prawie w całości w tymże czasie budowę podtorza i mostów oraz wykupując zajęte grunty. Wskutek przerwania pracy oraz zrezygnowania z dalszej budowy przez spółkę, Ministerstwo Komunikacji, zdając sobie sprawę z ważności tej linii, po przeprowadzonych pertraktacjach postanowiło przejąć tę kolej, celem dokończenia jej budowy jako kolei państwowej za sumę 600.000 zł, przejmując w tejże kwocie dług spółki wobec Funduszu Pracy w sumie 560.000 zł. Jesienią 1937 r. Ministerstwo Komunikacji prowadziło dalszą robotę, mając do dyspozycji 480.000 zł, która to suma wniesioną była dodatkowo do preliminarza funduszu inwestycyjnego przedsiębiorstwa P.K.P. na 1937 r. Obecnie do zrobienia pozostaje: dokończenie ułożenia toru, urządzenie przejazdów, budowa linij telefonicznych i telegraficznych, urządzeń zabezpieczających, budynku na mijance oraz włączenie linii do stacyj w Szczakowie i Bukowinie. Koszty ukończenia budowy wyniosą około 920.000 zł i będą pokryte z kredytów wstawianych do preliminarza funduszu inwestycyjnego przedsiębiorstwa „Polskie Koleje Państwowe”.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#StefanRydel">Kolej Szczakowa Bukowno jest dalszym etapem połączeń byłych zaborów i przyczyni się do usunięcia dotychczas istniejących anomalii komunikacyjno-gospodarczych, otrzymanych w spuściźnie po zaborcach. Będzie to linia jednotorowa długości około 12 km z jedną mijanką, skracającą drogę Szczakowa Bukowno o około 14 km, mająca duże znaczenie gospodarcze, łącząca ośrodki przemysłowe i górnicze rejonu chrzanowskiego i górnośląskiego z ośrodkami przemysłowymi i powiatami rolniczymi woj. kieleckiego, a jednocześnie ułatwiająca pracę szeregu stacyj węzłowych zagłębi węglowych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#StefanRydel">Z wyżej przytoczonych powodów w imieniu Komisji Komunikacyjnej wnoszę: Wysoki Senat raczy uchwalić rządowy projekt ustawy o budowie normalnotorowej kolei Szczakowa Bukowno bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Senat projekt ustawy przyjął.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AleksanderPrystor">Porządek dzienny został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AleksanderPrystor">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 13 min. 30.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>