text_structure.xml
115 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 05.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczący Marszałek Senatu Aleksander Prystor.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AleksanderPrystor">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AleksanderPrystor">Jako sekretarzy zapraszam ss.: Płocka i Masłowa. Protokół i listę mówców prowadzi s. Masłow.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AleksanderPrystor">Protokół 18 posiedzenia Senatu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 19 posiedzenia jest do przejrzenia w Biurze Senatu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AleksanderPrystor">W dniu 9 stycznia r. b. zmarł ś. p. senator generał Bolesław Popowicz.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#komentarz">(Senatorowie wstają.)</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AleksanderPrystor">Życie Zmarłego — to jedno pasmo służby żołnierza. Był synem ziemi lwowskiej. Urodzony w r. 1878, po studiach w szkole średniej i na uniwersytecie we Lwowie poświęca się pracy nauczycielskiej. Nic był to zawód jemu przeznaczony, pozostawił jednak głęboki ślad w jego duszy, wyrażający się do ostatniego okresu życia szczególnym przywiązaniem do młodzieży i troską o jej wychowanie w Odrodzonej Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AleksanderPrystor">Od wczesnych lat pracuje ś. p. Popowicz w związkach strzeleckich. W r. 1907 odbywa przymusową służbę w wojsku austriackim, a w r. 1914 zostaje znów powołany do szeregów wojska austriackiego, jednakże już w r. 1915 udaje mu się przedostać do Legionów. Odbywa służbę w 6 pułku piechoty Legionów, biorąc udział jako dowódca II kompanii, a później I batalionu we wszystkich walkach tego pułku. Po kryzysie Legionów w r. 1917 grozi mu wcielenie do wojska austriackiego — ukrywa się więc przed władzami austriackimi, pracując w tym czasie w P. O. W.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AleksanderPrystor">Z chwilą tworzenia regularnego Wojska Polskiego w roku 1918 zgłasza się natychmiast i już w maju 1919 roku staje na czele swego macierzystego pułku piechoty Legionów. Walczy w obronie rodzinnego Lwowa, a następnie odbywa całą kampanię polsko-bolszewicką. W dniu 15 sierpnia 1920 roku w czasie bitwy warszawskiej obejmuje dowództwo 3-ej brygady w I-ej dywizji Legionów, którą dowodzi do końca wojny, biorąc udział w walkach i zwycięstwach pod Sejnami, Lidą i nad Niemnem.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AleksanderPrystor">Po zakończeniu wojny dowodzi I dywizją piechoty Legionów. W roku 1927 Marszałek Piłsudski powołuje go jako generała brygady na dowódcę okręgu korpusu we Lwowie, na którym to stanowisku, kładąc wielkie zasługi nie tylko wojskowe, ale i społeczne, pozostaje do roku 1935, t. j. do chwili wyboru z ziemi lwowskiej do Senatu Rzeczypospolitej. Niestety, ze względu na zły stan zdrowia nie dane już było Zmarłemu brać czynniejszego udziału w naszych pracach. Przyszedł tu pełen zapału do pracy, zamierzał z właściwą sobie żywością podjąć szereg zagadnień, jednakże nagła choroba złamała te możliwości.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AleksanderPrystor">Pamięć o Zmarłym każe nam chylić czoło przed bohaterstwem, wiernością i wytrwałością żołnierza; żegnamy z najgłębszym żalem człowieka o wielkim, kochającym cały kraj i ludzi sercu.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#AleksanderPrystor">Zmarły odznaczony był orderem „Virtuti Militari”, Krzyżem Niepodległości, czterokrotnie Krzyżem Walecznych, orderem „Polonia Restituta”, Krzyżem Zasługi oraz licznymi orderami zagranicznymi.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#AleksanderPrystor">Stwierdzam, że Senat Rzeczypospolitej uczcił pamięć Zmarłego.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#AleksanderPrystor">W myśl art. 29 Tymczasowego Regulaminu Senatu stwierdzam wygaśnięcie mandatu senatorskiego ś. p. senatora Bolesława Popowicza, co podaję Izbie do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#AleksanderPrystor">Usprawiedliwili swą nieobecność w Senacie na 18 posiedzeniu senator Jeszke, na 19 posiedzeniu senatorowie: Bobrowski, Bisping, Decykiewicz, Hasbach, Horbaczewski, ks. Łobodycz, Łucki, Masłow, Pawlikowski i Wróblewski.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#AleksanderPrystor">Udzieliłem urlopu na 4 dni senatorowi Wróblewskiemu i na 1 dzień senatorom Maleszewskiemu i Rogowi.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#AleksanderPrystor">Proszą Izbę o udzielenie urlopu z powodu choroby: s. Mańkowski do końca lutego r. b. i s. ks. Puchała do dnia 7 lutego r. b.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#AleksanderPrystor">Ponieważ nie słyszę sprzeciwu, uważam, że Izba zgodziła się na udzielenie tych urlopów.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#AleksanderPrystor">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, zaczniemy od punktu 2: Sprawozdanie Komisji Skarbowej o projekcie ustawy o zamianie niektórych nieruchomości państwowych (druk sejmowy nr 238 i druk senacki nr 118). Sprawozdawca s. J. Lewandowski. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#AleksanderPrystor">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanLewandowski">Ustawa o zamianie niektórych nieruchomości państwowych według rządowego projektu i uchwały Rady Ministrów z dnia 23.XI. 1936 r. dąży do uporządkowania istniejącego stanu rzeczy na terenie miasta Łodzi.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanLewandowski">Okręgowy Szpital Wojskowy Nr IV znajduje się na terenach gminy miasta Łodzi.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JanLewandowski">Ministerstwo Spraw Wojskowych pragnie mieć szpital na własnych terenach i dlatego robi zamianę gruntów, oddając miastu tereny zbędne dla siebie, otrzymując wzamian place z budynkami użytkowymi w śródmieściu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JanLewandowski">Miasto Łódź otrzymuje grunty z folwarku Marynin o powierzchni 23 ha 170 m. i grunty z gminy Chojny o powierzchni 11 ha 4496 m, oddaje zaś Państwu grunty z budynkami, znajdującymi się w mieście Łodzi przy ul. Żeromskiego nr 113 o powierzchni 3 ha 4.155 m.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JanLewandowski">Wartość nieruchomości miejskiej oceniona jest na sumę zł 676.209,93, a nieruchomości państwowej na sumę zł 574.836. Różnicę zł 101.373.93 wypłaci Skarb Państwa gminie miasta Łodzi.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JanLewandowski">Zamiana ta jest korzystna dla Państwa. Projekt był badany przez specjalną Komisję Sanitarną i uzgodniony ze wszystkimi zainteresowanymi ministerstwami.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JanLewandowski">Powyższa transakcja jest korzystna także dla gminy miasta Łodzi, która otrzymuje przy zamianie gotówkę, co w dzisiejszych czasach nie jest bez znaczenia.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JanLewandowski">Nabyte przez Państwo tereny mają dość wolnej przestrzeni na rozbudowę obecnie istniejącego szpitala i rozbudowa a niebawem się zacznie. Względy oszczędnościowe głównie tu zaważyły, że nie zaczęto budować szpitala od nowa na terenach pozamiejskich, a objęto już gotowe budynki remontując je i stopniowo przystępując do dalszej rozbudowy.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JanLewandowski">Stawiam wniosek o przyjęcie ustawy w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AleksanderPrystor">Czy pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku komisji, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Oświatowej o projekcie ustawy o Państwowej Szkole Morskiej w Gdyni (druk senacki nr 104 łącznie z drukiem sejmowym nr 93 i druk senacki nr 115). Sprawozdawca s. Chrzanowski.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BernardChrzanowski">Chodzi o szkołę morską w Gdyni. Jedyna to polska szkoła morska i dlatego sprawa projektu ustawy, tyczącej się tej szkoły, już dla tego samego zaciekawia.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BernardChrzanowski">Mamy przed oczyma jej budynek plecami oparty o zalesione wzgórza, a frontem zwrócony ku morzu przy szosie, dawnej królewskiej drodze, prowadzącej z Gdyni, przy rozwidleniu dalszym drogi, to do Wejherowa, to do Pucka i Żarnowca.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BernardChrzanowski">Szkoła istnieje — podług książki J. Szwenina „Szkolnictwo i oświata na Pomorzu” — już od 1920 r. Założona wtedy przez Ministerstwo Spraw Wojskowych w Tczewie, w 1921 r. przejęta przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu, od r. 1930 ma siedzibę w Gdyni. Przy jej założeniu nie było jeszcze ustawy o szkolnictwie z 1932 r. Aby ją do niej przystosować oraz ustalić kompetencje dwóch ministerstw, którym podlega — Ministerstwa Przemysłu i Handlu oraz Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego — wniósł Rząd obecnie przedłożoną ustawę.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BernardChrzanowski">Celem szkoły jest przygotowanie zawodowo wykształconych pracowników żeglugi morskiej oraz zawodów pokrewnych. Są więc w szkole dwa działy: nawigacyjny oraz mechaniczny. „Ukończenie szkoły jest — jak brzmi uzasadnienie ustawy — podstawowym warunkiem uzyskania dyplomu oficerskiego, a pośrednio warunkiem dopuszczenia do zajmowania stanowisk oficerskich na statkach morskich”. „W ten sposób kształcenie zawodowe w szkole staje się — jak mówi dalej uzasadnienie — jednym z istotnych elementów bezpieczeństwa żeglugi morskiej” oraz całego szeregu zagadnień z nią związanych. Dotychczas przyjmowała szkoła młodzież z ukończeniem sześciu klas szkoły średniej ogólnokształcącej.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#BernardChrzanowski">Nauka w szkole trwa wraz z próbną praktyką na morzu około dwu i pół lat. Liczba uczniów — podaję liczby zaokrąglone — wynosi, podług informacji udzielonej mi w Ministerstwie Przemysłu i Handlu, w ostatnich latach około 160. Absolwentów bywa około 30. Opłata z internatem wynosi zł 1.000. Budżet około pół miliona złotych. Władzę zwierzchnią nad szkołą wykonuje w zakresie wykształcenia zawodowego Minister Przemysłu i Handlu, a w zakresie wykształcenia ogólnego oraz społeczno-obywatelskiego Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w porozumieniu z Ministrem Przemysłu i Handlu. Ten ostatni jest bowiem opiekunem i administratorem spraw morza.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#BernardChrzanowski">Z wykształcenia zawodowego zaciekawia nas jako dla nas rzecz nowa szczególnie dział nawigacyjny. Uczy w nim szkoła wiedzy dla nas obcej, okrętowej, nautyki i wszelakich z nią złączonych wiadomości, jak naprzykład dla przykładu tu przytoczę — locji. W wielkim warszawskim słowniku Karłowicza, Kryńskiego tego słowa jeszcze nie ma. Podług informacji zasięgniętej w redakcji „Języka Polskiego” słowo to pochodzi z rosyjskiego „łocija”, a oznacza „spis obszarów wodnych i ich wybrzeży z punktu widzenia potrzeb żeglugi”. Przytoczę tu chociaż słów kilka z programu tej nauki podług książki „Informator dla kandydatów na oficerów marynarki handlowej” — Gdynia 1935. Nauka ta obejmuje naprzykład: „Pojęcia: reda, port, awanport, latarnie morskie, oznaczenie ich na mapie, spis, typy i systemy oświetlania, siły światła i ich rodzaje, widzialność optyczna i geograficzna. Barwa świateł. Boje świecące. Sektory i ich cel. Główne skróty i znaki na mapach angielskich i niemieckich… Mapy morskie, indeksowe, generalne, szczegółowe i plany. Czytanie map, podział na sekcje, skróty itd.”.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#BernardChrzanowski">W programie wykształcenia ogólnego jest oczywiście także i nauka historii polskiej oraz języka polskiego. Odbywać się ona będzie, jak podaje wspomniany „Informator”, podług programów dla szkół zawodowych typu licealnego. Programy te jeszcze nie zostały ostatecznie opracowane. Jeżeli o to pytałem w Ministerstwie Oświecenia Publicznego, to dlatego, że chcielibyśmy zapewne wszyscy, aby w naukach, udzielanych w naszej szkole morskiej, w historii i literaturze uwzględniono więcej niż w innych szkołach dążenie do morza w naszych dziejach i w naszej literaturze, u naszych panujących i u naszych pisarzy. Chcielibyśmy, aby wychowankowie tej szkoły poznali przede wszystkim „Wisłę”, „Wiatr od Morza” i „Międzymorze” St. Żeromskiego oraz skromne dzieje i skromną literaturę ludu kaszubskiego, dlatego że on nam wybrzeże zachował. Mogłyby być również w planie nawet i „Flis” Klonowicza oraz powieści morskie, jak Sieroszewskiego „Beniowski” oraz powieści Józefa Conrada Korzeniowskiego.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#BernardChrzanowski">Wracam do projektu ustawy. Szkoła ma mieć swój statut, ustalający okres trwania nauki, egzaminy, dyplomy, karność, umundurowanie. Mogą być przy szkole zakłady i instytucje pomocnicze, przeznaczone dla spraw szczególnych, związanych z zawodowym wykształceniem pracowników, z pracami badawczymi z dziedziny spraw morskich. Mogą być przy niej tworzone fundusze stypendialne, które powinny być liczne, gdyż większość młodzieży ma rodziców niezamożnych. Wychowanie odbywa się w duchu karności wojskowej. Grono nauczycielskie i pracownicy administracyjni noszą umundurowanie.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#BernardChrzanowski">Komisja Oświatowa, rozważając ten projekt ustawy w dniu 13 b. m., żadnych zmian merytorycznych nie uchwaliła, przeprowadziła jedynie szereg poprawek stylistycznych. W imieniu komisji wnoszę, aby Wysoki Senat uchwalić raczył przedłożony projekt ustawy w brzmieniu, uchwalonym przez komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AleksanderPrystor">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania. Mają Panowie Senatorowie przed sobą druk sejmowy nr 104, zawierający projekt ustawy o Państwowej Szkole Morskiej w Gdyni w brzmieniu uchwalonym przez Sejm, oraz druk senacki nr 115, zawierający zaproponowane przez Komisję Oświatową Senatu poprawki do tego projektu. Ponieważ poprawki, zaproponowane przez kom misję, mają charakter formalno-prawny i żadnych zmian merytorycznych nie wnoszą, przeto, o ile nie usłyszę sprzeciwu, poddam je pod głosowanie en bloc. Sprzeciwu nie słyszę. Poddaję pod głosowanie en bloc poprawki komisji, wymienione w druku senackim nr 115. Kto jest za przyjęciem tych poprawek, zechce wstać. Stoi większość, poprawki zostały uchwalone.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AleksanderPrystor">Z kolei poddaję pod głosowanie projekt ustawy wraz z uchwalonymi poprawkami. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy wraz z uchwalonymi poprawkami, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy wraz ze zmianami, zaproponowanymi przez komisję, został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Oświatowej o projekcie ustawy o ulgach w spłacie należności z tytułu stypendiów i pożyczek (druki senackie nr 105 i 116).</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Miklaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BolesławMiklaszewski">Wysoka Izbo! Zagadnienie stypendialne zostało w Państwie Polskim załatwione dwiema ustawami z 1923 i z 1932 r. Stypendia, wypłacane młodzieży akademickiej państwowych i prywatnych szkół w okresie między 1 września 1923 a 1933, podlegają zwrotowi. Praktyka zwrotu tych stypendiów dowiodła, że obniżenie poborów pracowników państwowych i innych oraz ogólny kryzys spowodowały znaczne trudności w regulowaniu należności przez byłych stypendystów. Te trudności skłoniły Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego do postawienia wniosku o częściowe umorzenie tych należności. Stąd pochodzi ten wniosek ustawodawczy, który sprawę umorzenia częściowego należności stawia na porządek dzienny do decyzji ciał ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BolesławMiklaszewski">Istota tego wniosku jest tego rodzaju, że należności do 1 września 1932 r. wynoszą 8.972.000 zł. Do r. 1935 według materiałów przedstawionych przez Najwyższą Izbę Kontroli suma ta wynosi 13 milionów złotych, ale ta sprawa w tym projekcie ustawy nie jest rozpatrywana. Podaję te liczby dla informacji. Wniosek Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w porozumieniu z Ministerstwem Skarbu jest tej treści, żeby umorzyć 30 pobranych stypendiów i pożyczek tym z byłych stypendystów, których dochody obecnie nie przekraczają 300 zł. Umorzenie to ma za zadanie odciążenie tych dłużników i dwa paragrafy tej ustawy zmierzają właśnie do tego. W czasie dyskusji na Komisji Oświatowej podniesione zostało jeszcze jedno zagadnienie, ażeby odciążyć całkowicie od długu narybek naukowy, to jest asystentów, adiunktów i docentów, przysposabiających się do pracy naukowej. Najczęściej te ciężary długowe obciążają budżety tych nie wysoko opłacanych sił pomocniczych. Komisja Oświatowa do tego wniosku się przychyliła.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#BolesławMiklaszewski">Powstaje jeszcze kwestia, co zrobić ze stypendystami. Została wyłoniona sprawa projektu ustawy, która by regulowała sprawę rozmieszczenia byłych stypendystów na tych terenach Państwa Polskiego, które Rząd uzna za odpowiednie. Chodzi mianowicie o to, że prowincja, szczególnie wsie i małe miasteczka mają za mały dopływ inteligencji, która by pracowała w terenie. Otóż Komisja Oświatowa wypowiedziała się za tymi dwiema myślami: 1) w postaci dodania punktu 3 do art. 1 i 2) w postaci rezolucji, która wzywa Rząd do przedstawienia odpowiedniego wniosku ustawodawczego co do zatrudnienia stypendystów na terenie.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#BolesławMiklaszewski">W imieniu Komisji Oświatowej stawiam wniosek, ażeby Wysoki Senat wniosek rządowy z tą poprawką i z tą rezolucją przyjął.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#BolesławMiklaszewski">Referat swój skończyłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AleksanderPrystor">Głosu nikt nie żąda. Przystępujemy do głosowania. Mamy przed sobą projekt ustawy o ulgach w spłacie należności z tytułu stypendiów i pożyczek, zawarty w druku senackim nr 105, oraz sprawozdanie komisji, zawarte w druku nr 116, zawierające jedną poprawkę i rezolucję, zaprojektowaną przez komisję. Do art. 1 poprawka komisji dodaje nowy ustęp 3. Kto jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi większość. Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AleksanderPrystor">Teraz poddaję pod głosowanie cały projekt ustawy wraz z przyjętą poprawką. Kto jest za przyjęciem całego projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy wraz z uchwaloną poprawką został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AleksanderPrystor">Pozostaje do przegłosowania rezolucja, zgłoszona przez komisję, zawarta w druku nr 116, którą Panowie mają przed sobą. Kto jest za przyjęciem rezolucji, zechce wstać. Stoi większość. Rezolucja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Oświatowej o projekcie ustawy o prywatnych szkołach wyższych (druki senackie nr 106 i 117).</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Miklaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BolesławMiklaszewski">Sprawa organizacji szkół prywatnych wyższych, a więc szkół, których poziom jest wyższy od szkolnictwa średniego, szkół typu starego gimnazjalnego lub nowego licealnego, a niższy cokolwiek co do zakresu wymagań, pracy i cenzusu od szkół akademickich, które wymagają jako warunek przyjęcia świadectwa maturalnego, nie jest objęta ustawodawstwem dotychczasowym, które jest wyrażone przez ustawę o ustroju szkolnictwa z 1932 r. i przez ustawę o szkołach akademickich państwowych i prywatnych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#BolesławMiklaszewski">Szkoły prywatne wyższe mogą mieć uczniów, którzy mają albo cenzus maturalny, albo cokolwiek niższy, albo też cenzus, który może być i powyżej akademickiego. Takich szkół prywatnych istnieje szereg, mianowicie 3 szkoły handlowe, które jednak są objęte osobnym projektem rządowym o akademizacji, a następnie szereg szkół prywatnych wyższych w rodzaju Szkoły Nauk Politycznych w Wilnie, Szkoły Nauk Politycznych w Warszawie, Instytutu Wschodniego, a następnie Szkoły Wyższej Dziennikarskiej, które właśnie do tej kategorii należą.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#BolesławMiklaszewski">Ustawa niniejsza mieści się w ramach ustawodawstwa o ustroju ogólnym i o ustroju szkół akademickich, wyodrębnia ona szkoły prywatne wyższe jako osobny typ szkół i daje przepisy ramowe, pozwalające następnie na zorganizowanie indywidualne każdej z tych szkół. Ta organizacja indywidualna znajdzie swój wyraz w statutach tych szkół.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#BolesławMiklaszewski">Otóż cechą charakterystyczną tej ustawy jest zgodność ustawy o szkołach prywatnych wyższych z ustawodawstwem ogólnym dotyczącym ustroju szkolnictwa i z ustawodawstwem dotyczącym szkół akademickich. Wydanie tej ustawy obecnie przynosi wielką korzyść dla tych szkół dlatego, że one będą w stanie prawidłowo się zorganizować. Projekt ustawy w ustroju upodabnia szkoły prywatne wyższe do szkół wyższych akademickich, których cenzus został ustalony przy ustawie o szkołach akademickich w 1932 r., i to daje możność przejścia typu szkoły wyższej na typ szkoły akademickiej. Czy taka rzecz jest pożądana? Otóż pożądaną rzeczą dla Państwa jest stworzenie jak największej ilości ośrodków życia kulturalnego i naukowego wyższego typu, a więc ta ustawa jest pożądana. Czy jest potrzebne, żeby te szkoły miały typ organizacji zupełnie zbliżony i zawarty w ogólnych ramach ustawowych? To jest konieczne. Te szkoły powinny mieć organizację podobną. Otóż w zarysie organizacja ta jest taka, że szkoły wyższe podlegają kompetencji Ministra Spraw Wewnętrznych, tak jak szkoły akademickie bez pośrednictwa organów pośrednich. To jest jedna cecha.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#komentarz">(Głos: Podlegają kompetencji Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego.)</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#BolesławMiklaszewski">Oczywiście podlegają kompetencji Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Pan Minister Spraw Wewnętrznych nie obrazi się za to. W niektórych wypadkach niestety muszą mu podlegać. To jest poprostu lapsus linguae z mojej strony.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#BolesławMiklaszewski">Otóż to zagadnienie organizacji posiada jeden moment niesłychanie ważny w ustawie, a mianowicie, że prawo założenia tego rodzaju szkoły może posiadać tylko osoba prawna. To jest moment nadania trwałości tym instytucjom i podkreślenia tej osobowości prawnej, zaś bezpośredni nadzór Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego daje możność Państwu regulowania tego zagadnienia powstawania w różnych punktach Państwa ośrodków wyższej kultury w celowy zupełnie sposób. Reszta elementów tej ustawy nie podlega już normom organizacji szkół prywatnych akademickich i szkół państwowych akademickich.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#BolesławMiklaszewski">Terminologia tej ustawy jest taka sama, jak terminologia poprzednich ustaw. Proponuję, ażeby ta ustawa została przyjęta w brzmieniu podanym w druku senackim nr 106 i przeciwstawiam się wnioskowi mniejszości, gdyż uważam, że to dałoby wyjątkowe, odmienne warunki bytowania prywatnym szkołom wyższym, niż pozostałemu szkolnictwu akademickiemu i nieakademickiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy według druku nr 106. Do tej ustawy została zgłoszona poprawka komisyjna, zawarta w druku nr 117 oraz wniosek mniejszości s. Fleszarowej. Proszę Pana Sekretarza o odczytanie tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MykołaMasłow">W artykule tym w ustępie (2) zdanie od wyrazu „Zezwolenie” do wyrazów: „pod warunkiem” zastępuje się wyrazami: „Zezwolenie na założenie wyższej szkoły prywatnej udziela Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego tylko osobie prawnej. Dla otrzymania zezwolenia na założenie prywatnej szkoły wyższej należy wypełnić następujące warunki…” itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AleksanderPrystor">Kto jest za tym wnioskiem mniejszości, zechce wstać. Stoi mniejszość. Wniosek został odrzucony.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AleksanderPrystor">Do art. 17 jest poprawka komisji, która dodaje na końcu artykułu nowe zdanie: „Warunki zakładania prywatnych szkół wyższych artystycznych ustalą osobne przepisy”. Kto jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi większość. Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#AleksanderPrystor">Obecnie przystępujemy do przegłosowania projektu ustawy wraz z uchwaloną poprawką. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy wraz z uchwaloną poprawką, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy wraz z poprawką został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Społecznej o projekcie ustawy o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 4 czerwca 1927 r. o ochronie rynku pracy (druki senackie nr 101 i 119).</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Maciejewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#LudwikMaciejewski">Wysoki Senacie! Rządowy projekt ustawy, który członkowie Wysokiego Senatu mają przed sobą, zmierza do nowelizacji rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 4 czerwca 1927 r. o ochronie rynku pracy. Rozporządzenie to reguluje zatrudnianie pracowników, nie będących obywatelami Państwa Polskiego, za poprzednim zezwoleniem na to właściwych władz.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#LudwikMaciejewski">Według postanowień rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1927 r. o ochronie rynku pracy zezwolenia na zatrudnianie pracowników cudzoziemskich udzielane będą, jeśli władza — to jest na obszarze m. st. Warszawy Komisarz Rządu, a w innych wypadkach wojewoda — uzna, że stan wewnętrzny rynku pracy na to pozwala, lub że wymagają tego istotne potrzeby gospodarstwa społecznego, lub też, że chodzi o zatrudnienie osób na stanowiskach kierowniczych, wymagających specjalnego zaufania.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#LudwikMaciejewski">Przepis ten nie odnosi się do pracowników cudzoziemskich, zatrudnionych w chwili wejścia w życie wspomnianego rozporządzenia. Ci pracownicy cudzoziemscy mogli być zatrudnieni nadal bez uzyskiwania zezwolenia — - obowiązkiem pracodawców było atoli zawiadomić w ciągu 30 dni od chwili wejścia w życie rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1927 r. właściwego wojewodę względnie Komisarza Rządu m. st. Warszawy o każdym zatrudnionym cudzoziemcu z podaniem danych o rozpoczęciu pracy lub terminowania, miejscu zamieszkania pracownika, imienia i nazwiska, wieku, przynależności państwowej, zakładu pracy, w którym jest zatrudniony, zawodu, rodzaju wykonywanej pracy i terminu, na jaki została zawarta umowa.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#LudwikMaciejewski">Podanie tych samych danych obowiązuje pracodawcę odnośnie do pracowników cudzoziemskich, dla których pracodawca otrzymał zezwolenie na zatrudnienie po wejściu w życie rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1927 r.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#LudwikMaciejewski">Dla tych cudzoziemców zezwolenia wydawane będą obecnie na okres czasu nie dłuższy niż rok, a w wyjątkowych wypadkach, uzasadniających konieczność zatrudnienia pracownika cudzoziemskiego przez dłuższy okres czasu, zezwolenia mogą być wydane na czas dłuższy.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#LudwikMaciejewski">Po upływie roku zezwolenia mogą być przedłużane na rok następny, o ile nie nastąpią zmiany odnośnie do istotnych potrzeb gospodarczych itp., o których mówi art. 4 rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#LudwikMaciejewski">W podaniach o zezwolenie na zatrudnianie pracowników cudzoziemców pracodawcy mają obowiązek wskazać miejscowość, zakład pracy oraz rodzaj pracy (zawód), w jakich zamierzają zatrudnić pracownika cudzoziemskiego, a ponadto każdy pracodawca zobowiązany jest na żądanie władzy administracyjnej udzielać ścisłych informacyj o zatrudnionych u niego pracownikach cudzoziemskich.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#LudwikMaciejewski">Za pracowników w rozumieniu rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1927 r. uważa się osoby, które na podstawie umowy o pracę lub terminowanie świadczą usługi bądź to fizyczne, bądź to umysłowe, za pracodawców zaś osoby, korzystające z usług na mocy takich umów. Udzielane zezwolenia nie wymieniają nazwisk pracowników cudzoziemskich, którzy mają być zatrudnieni. Odwołanie od decyzji wojewody względnie komisarza rządu rozstrzyga Minister Opieki Społecznej w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych. Przepisy rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1927 r. nie stosują się do tych pracodawców i przedsiębiorstw, o których mówi art. 8 rozporządzenia. Pracodawcy lub osoby, działające w ich imieniu, winni przekroczenia postanowień wspomnianego rozporządzenia karani będą grzywną, określoną w art. 9 rozporządzenia z dnia 4 czerwca 1927 r.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#LudwikMaciejewski">Zanim się ukazało i weszło w życie wspomniane rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej o ochronie rynku, niemal wszystkie inne państwa wprowadziły u siebie specjalne przepisy, ograniczające w zarobkowaniu obcokrajowców w charakterze pracobiorców. Przyczynił się do tego niepomyślny stan rynków pracy, a na skutek tych ograniczeń położenie prawne obywateli polskich przedstawia się w niektórych państwach znacznie gorzej od położenia cudzoziemców w Polsce. W tych warunkach koniecznym jest dostosowanie ustawodawstwa polskiego o ochronie rynku pracy do przepisów, obowiązujących w innych państwach. Stwierdzam, że Polska była i jest znaną ze swego wysoce tolerancyjnego stanowiska w stosunku do cudzoziemców.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#LudwikMaciejewski">Nieco odmiennie przedstawia się sprawa ta w innych, a zwłaszcza w sąsiednich państwach. Wystarczy przyjrzeć się chociażby warunkom, w jakich znajdują się obywatele polscy, przebywający na obszarze republiki Czeskosłowackiej, gdzie ostatnio zastosowano wysoce rygorystyczne środki celem wyeliminowania z rynku pracy możliwie jak największej liczby obywateli polskich. Podobne zjawiska zauważamy również w innych państwach, podczas gdy w Polsce wszyscy zatrudnieni cudzoziemcy korzystają w całej pełni z wielkiej swobody i znanej gościnności oraz tolerancyjności.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#LudwikMaciejewski">Ogólna liczba zatrudnionych w Polsce cudzoziemców obejmuje z górą 9.000 osób. Są to cudzoziemcy, przebywający na obszarze Rzeczypospolitej przynajmniej od 1 stycznia 1921 r., względnie cudzoziemcy, zatrudnieni w chwili wejścia w życie rozporządzenia o ochronie rynku pracy z dnia 4 czerwca 1927 r., oraz cudzoziemcy, zatrudnieni na podstawie uzyskanych przez pracodawców zezwoleń w myśl przepisów tegoż rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#LudwikMaciejewski">Niestety nie wszyscy cudzoziemcy zatrudnieni na obszarze Rzeczypospolitej postępowali i postępują tak, jakby się tego spodziewać należało. Krytyczne głosy opinii publicznej wskazywały niejednokrotnie na nadużycia i swawolę niektórych cudzoziemców, zajmujących stanowiska wyższe lub kierownicze przede wszystkim w zakładach przemysłowych, oraz ich rażąco nieprzychylne stanowisko wobec podwładnych im pracobiorców — obywateli polskich. Tego rodzaju niepożądane i niczym nieuzasadnione zjawiska notowano między innymi przede wszystkim na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Zdarzały się nawet wypadki świadomego i celowego upośledzania działaczy niepodległościowych przez cudzoziemców zajmujących wyższe lub kierownicze stanowiska.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#LudwikMaciejewski">Przedłożony członkom Wysokiej Izby projekt rządowy, zmierzający do nowelizacji rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 4 czerwca 1927 r. o ochronie rynku pracy, zawiera zdaniem komisji zmiany celowe i słuszne. Jak z zawartych w projekcie rządowym zmian wynika, projekt zmierza przede wszystkim do zwiększenia ingerencji władzy państwowej w sprawach ochrony rynku pracy przez wprowadzenie w art. 4 nowego przepisu, że wydane zezwolenia na zatrudnienie pracowników cudzoziemskich będą mogły być cofnięte przed upływem czasu, na jaki zostały wydane. Poza tym ogranicza uprawnienia cudzoziemców, zamieszkałych na obszarze Rzeczypospolitej od 1 stycznia 1922 r., przez uzależnienie prawa do objęcia pracy od przedłożonego zaświadczenia o uprawnieniu do wykonywania zatrudnienia przez cudzoziemca, przy czym wydająca te zaświadczenia powiatowa władza administracji ogólnej działa według zasad swobodnego uznania. Pozostałe projektowane zmiany noszą raczej charakter natury stylistycznej i nie wymagają komentarzy.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#LudwikMaciejewski">Na posiedzeniu Komisji Społecznej przedyskutowany został projekt rządowy obszernie i szczegółowo i przy tej okazji zwracano uwagę na pewne niedopatrzenia, jakie się ujawniły z okazji przedłożenia projektu rządowego. Mianowicie w rozporządzeniu z dnia 4 czerwca 1927 r. mowa jest o Ministrze Pracy i Opieki Społecznej, zaś w projekcie rządowym wymieniony jest Minister Opieki Społecznej, co nasunąć może pewne niejasności, a to tym więcej, że projekt rządowy nie zmienia tych postanowień rozporządzenia, w których mowa jest o Ministrze Pracy i Opieki Społecznej. Zdaniem komisji, ustawy, uchwalone przez Wysoką Izbę, powinny być doskonałe również pod względem redakcyjnym, aby nie nasuwały jakichkolwiek wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#LudwikMaciejewski">Po wyjaśnieniu przedstawiciela Rządu, że ujawniające się usterki redakcyjne zostaną usunięte z okazji wydania jednolitego tekstu rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 4 czerwca 1927 r., do którego w myśl art. 2 projektu rządowego upoważnia się Ministra Opieki Społecznej, z uwzględnieniem zmian wynikających z przepisów wydanych do dnia ogłoszenia jednolitego tekstu, oraz wobec faktu, że wejście w życie ustawy w terminie późniejszym, jak to przewiduje projekt rządowy, jest niepożądane, komisja odstąpiła od odroczenia rozpatrywania projektu rządowego pod względem usterek redakcyjnych. Aby w przyszłości uniknąć usterek redakcyjnych, jakie się ujawniły w przedłożonym projekcie rządowym, Komisja Społeczna przyjęła do wiadomości, że p. przewodniczący komisji zwróci się w tej sprawie do p. Marszałka Senatu z propozycją ewentualnego powołania specjalnej komisji, której zadaniem byłoby rozpatrzenie tekstów nowel ustawowych pod względem usterek redakcyjnych w kierunku ich usunięcia.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#LudwikMaciejewski">Ponadto na posiedzeniu Komisji Społecznej wysunięta została słuszna myśl, aby przed udzielaniem zezwoleń na zatrudnianie cudzoziemców zasięgnięta została opinia właściwych inspektorów pracy co do konieczności zatrudnienia danego obcokrajowca.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#LudwikMaciejewski">Proponuję Wysokiemu Senatowi przyjęcie ustawy w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm, bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość, projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Wojskowej o projekcie ustawy o ochotniczych lotach ćwiczebnych (druki senackie nr 102 i 120). Sprawozdawca s. Taube.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JózefTaube">Wysoki Senacie! Dla właściwej oceny zagadnień z dziedziny naszego wojskowego lotnictwa nie wolno nam zapominać o stosunku rozwojowego tempa w naszym lotnictwie do tego, co w tej dziedzinie obserwujemy u otaczających nas militarnych potęg.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JózefTaube">Skromny nasz budżet na cele lotnicze — niewspółmierny z budżetami na te same cele naszych sąsiadów — zmusza nas do wykorzystania go w sposób najbardziej umiejętny i celowy. Jednym z bardzo ważnych i odpowiedzialnych w dziedzinie lotnictwa zagadnień jest odpowiednie wyszkolenie wojskowych pilotów i utrzymanie na odpowiednim poziomie wyszkolenia lotniczej rezerwy. To też z uznaniem powitać należy każdy wysiłek Ministerstwa Spraw Wojskowych, zmierzający do jak najbardziej celowego w tym, jak i w każdym innym względzie, wykorzystania budżetu. W danym wypadku winno być i jest celem, ażeby możliwie najbardziej ekonomicznymi środkami osiągnąć możliwie największe i najlepsze wyniki, zarówno w usprawnieniu samego szkolenia, jak i w efekcie tego szkolenia. Tym efektem ma być możliwie najliczniejszy i odpowiednio do zadań bojowych przygotowany zespół pilotów.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JózefTaube">Ustawa, którą mam zaszczyt w imieniu Komisji Wojskowej przedłożyć Wysokiej Izbie do uchwalenia, ma te właśnie cele na względzie przez odpowiednie, na doświadczeniach oparte, zmiany w przepisach dotychczasowych, określonych rozporządzeniem P. Prezydenta Rzeczypospolitej z dn. 6.III. 1928 r. oraz nowelą do tego rozporządzenia z dn. 7.X. 1932 r. Zmiany w stosunku do przepisów dotąd obowiązujących tyczą się w szczególności art. 1, 3, 4 i 9 ustawy.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JózefTaube">Art. 1 eliminuje z ćwiczeń ochotniczych tych pilotów rezerwy, którzy z racji swego zatrudnienia poza wojskiem mają wystarczającą praktykę lotniczą. Zmiana ta pozwoli na wzmocnienie przeszkolenia tych pilotów rezerwy, którzy poza wojskiem są pozbawieni praktyki lotniczej.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JózefTaube">Art. 3 i 4 obniżają i regulują zarazem stawki i diety wypłacane za ochotnicze loty ćwiczebne. Regulacja ta daje ogółem około 30$ oszczędności, co pozwoli na zwiększenie kontyngentu w przeszkalaniu pilotów rezerwy.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JózefTaube">Art. 9 wprowadza ubezpieczenie załogi od katastrof lotniczych, co dla samych ćwiczących będzie niewątpliwie cenniejsze od wypłacanych w czasie lotów stawek i diet.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JózefTaube">Uznając w zupełności celowość przedłożonej ustawy, wnoszę w imieniu Komisji Wojskowej: Wysoki Senat uchwalić raczy ustawę o ochotniczych lotach ćwiczebnych w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm, bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Panowie Senatorowie, którzy są za przyjęciem projektu ustawy, zechcą wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AleksanderPrystor">Wracamy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracyjnej o projekcie ustawy o zaopatrzeniu kandydatów na szeregowych Policji Państwowej (druki senackie nr 103 i 114).</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AleksanderPrystor">Jako sprawozdawca ma głos Wicemarszałek Kwaśniewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#SKwaśniewski">Przedkładając Wysokiej Izbie rządowy projekt o zaopatrzeniu kandydatów na szeregowych Policji Państwowej (druk sejmowy nr 103), chciałbym zaznaczyć, iż roczne prawie istnienie oddziałów kandydatów kontraktowych wykazało, że forma pomocy, jaka może być udzielana przez ubezpieczenia społeczne nie odpowiada warunkom służby policyjnej. Nie otaczałaby ona bowiem kandydatów tą opieką, jaka jest niezbędna w tej ciężkiej służbie, oraz nie przyczyniałaby się w dostatecznej mierze do wytworzenia w kandydatach pewności przy wystąpieniach służbowych w tej mierze, jak to czyni zaopatrzenie na wzór szeregowych policji. Przy korzystaniu z pomocy ubezpieczeń społecznych nasunąłby się cały szereg niedogodności, jak np. brak szybkiej pomocy lekarskiej w wypadku zachorowania lub poranienia kandydata w terenie, w czasie wystąpienia służbowego, brak placówek ubezpieczenia społecznego w miejscach postoju niektórych oddziałów np. w Herbach koło Częstochowy, gdzie jest jedna kompania stacjonowana, poza tym strata czasu ubezpieczonych przy korzystaniu z pomocy ubezpieczalni, co odbiłoby się ujemnie na wyszkoleniu i sprawności służbowej oddziałów złożonych z kandydatów kontraktowych. Te trudności i niedogodności zredukowane są do minimum przy korzystaniu z państwowej pomocy lekarskiej, tym bardziej, że pomocy doraźnej dostarczałaby policja we własnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#SKwaśniewski">Poza tym zaopatrzenie kandydatów kontraktowych na wzór szeregowych policji daje kandydatom następujące prerogatywy: 1) na wypadek zwolnienia — trzymiesięczne wynagrodzenie, 2) na wypadek utraty zdolności do pracy — odpowiednie zaopatrzenie emerytalne, 3) na wypadek całkowitej utraty zdolności do pracy, niezależnie od zaopatrzenia emerytalnego — 24-miesięczne jednorazowe odszkodowanie, na wypadek utraty życia takież odszkodowanie dla najbliższej rodziny.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#SKwaśniewski">Należy przyznać, że powyższe prerogatywy mają kolosalne znaczenie moralne, podnoszenia ducha i stwarzają stan pewności siebie u zainteresowanych przy wystąpieniach służbowych. Należy wziąć przy tym pod uwagę, że chociaż przez oddziały kandydatów na szeregowych policji przeszło już około 1500 ludzi, chociaż w delegacjach było 20.000 człowiekodni, nie było ani jednego wypadku utraty przez kandydata zdrowia lub życia.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#SKwaśniewski">Przeniesień na emeryturę też nie będzie, gdyż w zasadzie wszyscy po kilkomiesięcznej służbie kontraktowej przemianowani są na posterunkowych policji.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#SKwaśniewski">Różnica opłaty przy składzie oddziału 910 ludzi po przyjęciu proponowanej ustawy wyniesie około 20.000 zł rocznie na plus dla budżetu policji.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#SKwaśniewski">Wnoszę przeto, by Wysoki Senat uchwalić raczył ustawę w brzmieniu sejmowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AleksanderPrystor">W uzasadnieniu do rządowego projektu ustawy jest zastrzeżenie Ministerstwa Skarbu, że wydatki na zaopatrzenie kandydatów na szeregowych Policji Państwowej nie są przewidziane w bieżącym budżecie. Sprawę tę wyjaśni p. Wiceminister Skarbu Grodyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WiceministerSkarbuGrodyński">Wysoki Senacie! Przed powzięciem uchwały Rady Ministrów, dotyczącej omawianego projektu ustawy, wyjaśniono, że uwagi, zawarte w piśmie Ministerstwa Skarbu, powołanym w motywach do przedłożenia rządowego, polegają na pewnym nieporozumieniu. W bieżącym bowiem roku budżetowym uzyska się w związku z przejęciem przez Państwowy Zakład Emerytalny ubezpieczenia emerytalnego kandydatów na szeregowych Policji Państwowej pewną oszczędność w budżecie część 7 — Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w dziale 4 — Policja Państwowa w kredytach preliminowanych w § 2 na „Różne świadczenia osobowe”. W szczególności uzyska się oszczędności na składkach do ubezpieczalni społecznej, ponieważ w myśl projektu ustawy, który Wysokiej Izbie został przedłożony, kandydaci ci będą zwolnieni od ogólnego ubezpieczenia w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Suma na ten cel potrzebna znajdzie ponadto pokrycie w roku bieżącym w kredytach dodatkowych przyznanych w § 2 tego działu. Także i preliminarz na rok 1937/38 przewiduje zupełnie wyraźnie zarówno w § 2 „Składki do Państwowego Zakładu Emerytalnego”, jak i w § 2a „Odszkodowania” odpowiednie kredyty, związane z przyjęciem kandydatów kontraktowych w Policji Państwowej.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WiceministerSkarbuGrodyński">Na tej podstawie mam zaszczyt oświadczyć Wysokiej Izbie w imieniu p. Ministra Skarbu, że p. Minister Skarbu żadnego sprzeciwu w stosunku do przedłożonego Wysokiemu Senatowi projektu ustawy nie zgłasza.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AleksanderPrystor">Wobec wyjaśnienia sprawy przez p. Wiceministra możemy przystąpić do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został uchwalony.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji projektów konwencyj, przyjętych dnia 10 czerwca 1925 r. na VII sesji ogólnej konferencji Międzynarodowej Organizacji Pracy w sprawie: 1) odszkodowania za wypadki przy pracy i 2) odszkodowania za choroby zawodowe (druk sejmowy nr 114 i druk senacki nr 121).</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Pawelec.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AlojzyPawelec">Wysoki Senacie! Ogólna konferencja Międzynarodowej Organizacji Pracy przyjęła na swej VII sesji dnia 10 czerwca 1925 r. dwa projekty konwencyj, objęte ustawą, którą w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych mam zaszczyt referować.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AlojzyPawelec">Konwencje te, dotyczące odszkodowania za wypadki przy pracy i odszkodowania za choroby zawodowe, przyjęto zgodnie z postanowieniami art. 421 Traktatu Wersalskiego i odpowiednich artykułów innych traktatów pokoju.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AlojzyPawelec">Polska, wprowadzając w życie ustawę o ubezpieczeniu społecznym z dnia 28 marca 1933 r. (Dz. U. R. P. Nr 51, poz. 396) uczyniła zadość zaleceniom Międzynarodowego Biura Pracy przy Lidze Narodów, zawartym w wyżej wspomnianych konwencjach.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AlojzyPawelec">Ustawa polska, o ile chodzi o odszkodowanie za wypadki przy pracy, wiąże się ściśle z postanowieniami konwencji o odszkodowaniu za wypadki przy pracy. Uzasadnienie rządowego projektu (druk nr 529) stwierdza na stronie 590, że konieczność uzgodnienia ustawodawstwa o ubezpieczeniu od wypadków w zatrudnieniu z przepisami konwencyj i zaleceń, uchwalonych na VII sesji międzynarodowej konferencji pracy, jest jedną z przyczyn ustalenia nowych zasad w zakresie ubezpieczenia cd wypadków. W chwili obecnej, wobec całkowitego uzgodnienia ustawodawstwa wewnętrznego z międzynarodowym, ratyfikacja konwencji o odszkodowaniu za wypadki przy pracy nie nałoży na Polskę żadnych nowych ciężarów społecznych, nie oznaczając w istocie rzeczy nic innego, jak tylko potwierdzenie istniejącego już obecnie w Polsce od dnia 1 stycznia 1934 r. prawnego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AlojzyPawelec">Konwencję ratyfikowało dotychczas 14 państw, pomiędzy nimi Belgia, Bułgaria, Hiszpania, Węgry, Łotwa, Holandia i Jugosławia.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AlojzyPawelec">Ponieważ zalecenia konwencji zostały już przez polskie ustawodawstwo społeczne wprowadzone w życie, nie mam potrzeby omawiać szczegółowo wszystkich artykułów tej konwencji. Konwencja ta według artykułu 13 wejdzie w życie, gdy dokumenty ratyfikacyjne dwu członków Międzynarodowej Organizacji Pracy zostaną zarejestrowane przez sekretarza generalnego Ligi Narodów. Obowiązywać ona będzie wyłącznie tych członków, których dokument. ratyfikacyjny został zarejestrowany w sekretariacie i to od daty zarejestrowania dokumentu. Według art. 17 może każdy członek po upływie 5 lat wypowiedzieć konwencję aktem przesłanym sekretarzowi generalnemu Ligi Narodów. Wypowiedzenie to nabiera mocy dopiero po upływie roku od daty jego zarejestrowania w sekretariacie.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#AlojzyPawelec">Drugi projekt konwencji, przyjęty przez ogólną Międzynarodową Konferencję Organizacji Pracy przy Lidze Narodów, dotyczy odszkodowania za choroby zawodowe, t. zn. za choroby, które nie powstały jak wypadek nieszczęśliwy przez działanie przyczyn nagłych, jednorazowych i gwałtownych, ale przez zatrucia przy pracy, działające przez dłuższy okres czasu. Chodzi tu przeważnie o zatrucia w związku z wykonywaniem pewnych zawodów. Konwencja wylicza tylko 3 choroby zawodowe: 1) zachorowanie z powodu zatrucia ołowiem i jego związkami lub stopami, 2) zachorowanie z powodu zatrucia rtęcią, jej związkami i amalgamatami, oraz 3) zakażenie wąglikiem. Konwencja przewiduje, że wszystkie te choroby i zatrucia mają uzasadniać przyznanie odszkodowania, opartego na tych samych zasadach ogólnych, na jakich jest oparte ustawodawstwo o odszkodowaniu za wypadki przy pracy.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#AlojzyPawelec">Art. 138 naszej polskiej ustawy o ubezpieczeniach społecznych z dn. 28 marca 1933 r. przejmuje streszczone powyżej postanowienia art. 2 konwencji międzynarodowej i ustala poza tym, że Rada Ministrów na wniosek Ministra Opieki Społecznej rozszerzać będzie stopniowo w drodze rozporządzeń powyższą listę chorób zawodowych. W ten sposób ustawa z 28 marca 1933 r. uzgodniona została w całej rozciągłości z wymogami konwencji z 1925 r. Konwencja nie nakłada na Polskę żadnych nowych ciężarów. Obecnie nic nic stoi na przeszkodzie ratyfikacji konwencji.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#AlojzyPawelec">Konwencję ratyfikowało dotychczas 26 państw, w tym Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Belgia, Włochy, Hiszpania, Czechosłowacja, Austria, Jugosławia.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#AlojzyPawelec">Art. 4 konwencji przewiduje, że konwencja wejdzie w życie, gdy będzie ratyfikowana przez dwóch członków Międzynarodowej Organizacji Pracy i obowiązywać będzie tych członków, których dokument ratyfikacyjny został zarejestrowany w sekretariacie generalnym Ligi Narodów. Wypowiedzenie jest możliwe według art. 8 po upływie pięciu lat. Wypowiedzieć można ją aktem przesłanym sekretarzowi generalnemu Ligi Narodów. Wypowiedzenie nabiera mocy dopiero po upływie roku od daty zarejestrowania w sekretariacie Ligi Narodów, Komisja Spraw Zagranicznych, rozpatrując na posiedzeniu sprawę konwencji, przyjęła ustawę bez zmiany.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#AlojzyPawelec">W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych mam zaszczyt wnieść o przyjęcie ratyfikacji konwencyj w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AleksanderPrystor">Kto z Panów Senatorów jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AleksanderPrystor">Przechodzimy do punktu 9 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji prowizorycznego układu handlowego między Polską a Francją oraz układu płatniczego między Polską a Francją, podpisanych w Paryżu dnia 18 lipca 1936 r. (druki senackie nr 96 i 123).</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AleksanderPrystor">Jako sprawozdawca głos ma s. Gołuchowski</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Wysoka Izbo! Ustawa, którą mam zaszczyt referować, wyrazić ma zgodę Izb Ustawodawczych na dokonanie ratyfikacji tymczasowego układu handlowego między Polską a Francją oraz układu płatniczego między tymi krajami z dnia 18 lipca 1936 roku, obejmując w swej treści trzy artykuły. Zanim zreferuję treść tej ustawy, pragnę omówić to, co jest istotną jej treścią, a więc same tymczasowe układy.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Obecny prowizoryczny układ handlowy z dnia 18 lipca 1936 r. ma zastąpić wypowiedzianą w dniu 9 maja tegoż roku konwencję polsko-francuską z roku 1924. Konwencja ta zawarta była na dość niekorzystnych warunkach, wypływających z ówczesnego politycznego położenia Polski i zawierała przepisy nas krzywdzące.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Z biegiem lat Ministerstwo Spraw Zagranicznych starało się ten stan rzeczy zmienić, a to tym bardziej, że rząd francuski ograniczył klauzulę największego uprzywilejowania, w tej konwencji zastrzeżoną, na skutek wydania przez Polskę nowej ustawy celnej.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Zresztą handlowe stosunki między Polską a Francją nie były tak ożywione, jakby przypuszczać należało. Powód leży w tym, że oba kraje odnośnie wzajemnego eksportu mało się uzupełniają. Cyfry obrotu handlowego za rok 1935 kształtują się dla nas wybitnie ujemnie, wyrażając się globalnie w kwocie 38.000.000 zł importu i 28.000.000 zł eksportu. Rok 1936 za 11 miesięcy jest już korzystniejszy pod względem salda, cyfrując się w imporcie kwotą 38.700.000 zł, w eksporcie kwotą 38.500.000 zł. Obecnie duże trudności powstały także skutkiem polskich zarządzeń dewizowych oraz w konsekwencji zarządzeń reglamentacji towarowej. Trudnościom tym ma zaradzić równoczesny układ płatniczy, o którym mowa w Ustawie i który reguluje zapłatę ze strony Polski należności francuskich i ustala sposób użycia dewiz należnych Polsce na pokrycie zobowiązań wobec Francji i jej obywateli.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Układ handlowy niniejszy reguluje sprawę wzajemnych stosunków handlowych tylko częściowo; co do układu obejmującego całokształt tych stosunków toczą się obecnie rokowania w Paryżu, o czym później jeszcze będzie mowa.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Postanowienia tego układu ustalają pewne kategorie towarów różnie traktowanych w odprawie celnej, a więc towary, wymienione w liście 1 nie będą korzystały z klauzuli największego uprzywilejowania przy przywozie do Polski, tak samo wymienione w liście 2 — przy przywozie do Francji. Poza tym ustalona jest lista A, która zapewnia towarom tam wymienionym pochodzenia francuskiego procentowe obniżki cła przy przywozie do polskiego obszaru celnego.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Przechodzę do szczegółowego omawiania postanowień artykułów niniejszego prowizorycznego układu handlowego.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 1 — ustala warunki klauzuli największego uprzywilejowania i procentowych obniżek celnych dla towarów francuskich, przywiezionych do Polski.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 2 — stwierdza, że produkty naturalne i przetworzone, pochodzące i przychodzące z terytorium celnego polskiego na francuskie terytorium celne, będą korzystały — z wyjątkiem wymienionych w liście 2 — z taryfy minimalnej bez względu na system przywozu, t. zn, będą korzystały z najniższych stawek celnych, jakie komukolwiek teraz i w przyszłości może Francja przyznać.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 3 — oznacza wyjątki, przy których nie będzie się stosować najwyższego uprzywilejowania. Wyjątki te dotyczą przywilejów przyznanych w obrocie pogranicznym do korzyści specjalnych, wynikających z zawartej unii celnej zgodnie z przepisami międzynarodowymi, do przejściowego ustroju celnego, między niemieckim a polskim Górnym Śląskiem, do korzyści preferencyjnych, przyznanych przez Francję swoim koloniom i krajom mandatowym.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 4 — traktuje o wywozie produktów naturalnych i przetworzonych z polskiego terytorium celnego do kolonij asymilowanych, tj. mających ten sam ustrój celny co metropolia, — z wyjątkiem produktów wymienionych w liście 2 — gdzie również będzie stosowana zasada kraju najbardziej uprzywilejowanego. Podobnie i przychodzące z kolonij francuskich asymilowanych — z wyjątkiem wymienionych w liście 1 — będą korzystały z procentowych zniżek, o ile są wymienione w liście A, inne zaś towary traktowane będą jako pochodzące z kraju najbardziej uprzywilejowanego. Polska jednak nie będzie mogła żądać przyznania sobie korzyści preferencyjnych przyznanych przez Francję swoim koloniom, protektoratom i krajom mandatowym. W koloniach francuskich nieasymilowanych i w Tunisie produkty przywiezione z Polski — z wyjątkiem wymienionych w liście 2 — będą korzystały z najniższych stawek celnych obecnych i przyszłych i odwrotnie produkty tych kolonij i z Tunisu — z wyjątkiem wymienionych w liście 1 — korzystać będą z traktowania kraju najbardziej uprzywilejowanego.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 5 — ustala, że niektóre artykuły konwencji z 9 grudnia 1924 r. pozostają tymczasowo w mocy, lecz rokowania w celu dostosowania tych przepisów mają się rozpocząć w IV kwartale 1936 r. i winny być zakończone do 31 grudnia 1936 r. pod zagrożeniem unieważnienia niniejszego układu.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Nadmienię więc, że wobec niemożności dotrzymania tego terminu oba rządy interesowane umówiły się, że rokowania winny się rozpocząć w I kwartale 1937 r. i być zakończone do 31 marca 1937 r. pod zagrożeniem wygaśnięcia niniejszego układu, którego ważność do tego czasu została przedłużona.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 6 — dotyczy pobytu i osiedlenia się obywateli polskich i gdańskich w koloniach francuskich, którym przyznaje traktowanie kraju najbardziej uprzywilejowanego. Rząd francuski zapewni osobom fizycznym i spółkom to traktowanie w koloniach swoich i w Tunisie. Na tej samej zasadzie traktowani będą obywatele kolonij, protektoratów i krajów mandatowych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 7 — odsyła regulowanie należności handlowych i finansowych w Polsce do układu płatniczego, podpisanego równocześnie.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 8 — utrzymuje w mocy konwencję weterynaryjną z dnia 24 kwietnia 1929 r.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 9 — ustala terminy, do których układ ten pozostaje ważny i sposób wypowiedzenia ważności tego układu oraz termin 30-dniowy wejścia w życie po dokonanej ratyfikacji.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Wobec trudności płatniczych, powstałych po wprowadzeniu przepisów dewizowych i transferowych w Polsce, narosły wierzytelności w eksporcie francuskim, o których upłynnienie starał się rząd francuski. W tym celu zawarty został równocześnie z tymczasowym układem handlowym układ płatniczy polsko-francuski, którego ważniejsze postanowienia będę obecnie referował. Układ składa się z dwóch paragrafów A i B.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Par. A — ustala, że dewizy, pochodzące ze sprzedaży polskich towarów we Francji, służyć mają na regulowanie należności eksportu francuskiego Suma tych dewiz będzie ustalona na podstawie statystyki francuskiej, oczywiście kontrolowanej, a Rząd Polski będzie zobowiązany do wydawania do wysokości tej sumy pozwoleń przywozowych, uprawniających do natychmiastowego żądania zezwolenia transferowego.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Par. B — omawia sposób przeznaczenia dewiz na regulowanie należności finansowych we Francji, a pochodzących z przesyłek pieniężnych robotników polskich, pracujących we Francji i z nadwyżek wywozowych, pochodzących z kolonij, protektoratów i krajów mandatowych francuskich, jak również z nadwyżki bilansowej na korzyść Polski z obrotu kapitałowego.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Dalej paragraf ten postanawia, że w rozrachunku mieszczą się wydatki, związana z turystyką, utrzymaniem studentów polskich we Francji i z wymianą artystyczną i intelektualną.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#WojciechAgenorGołuchowski">50% należności, przypadające personelowi francuskiemu przedsiębiorstw francuskich w Polsce, będą miały zapewnione pierwszeństwo transferu do wysokości, inne zaś dotychczas poprzednio jeszcze zaległe należności francuskie będą mogły być lokowane bądź w papierach wartościowych polskich, lub służyć inwestycjom przez udzielanie kredytów hipotecznych za czas nie krótszy niż 5 lat, albo też służyć na zakup nieruchomości, wreszcie na pokrycie kosztów pobytu i wydatków osób francuskich, przebywających w Polsce w celach nie handlowych.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Sumy te mogą być użyte także przez wierzycieli francuskich na zakup i wywiezienie z Polski towarów do innych krajów, w których Polska nie posiada rynków zbytu, z tym, że dewizy będą mogły być przeznaczone na transfer w całości lub w części tych sum. Wierzyciele będą mogli wywozić do krajów pozaeuropejskich, z niektórymi wyjątkami, towary pod warunkiem odprowadzenia do Banku Polskiego 35% dewiz, o ile te towary objęte będą specjalną, niezbyt długą listą, oraz pod warunkiem, że wartość towarów obcych zawartych w towarach nie będzie większa, niż 25% wartości fakturowej towaru eksportowanego. Wszystkie inne towary wolne są od obowiązku odprowadzenia 35%dewiz do Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Układ niniejszy wszedł w życie dnia 20 lipca 1936 r. z tym, że dzieli los prowizorycznego układu handlowego, podpisanego w tym samym dniu.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#WojciechAgenorGołuchowski">W samym tekście ustawy, obejmującym, jak już wspomniałem, trzy artykuły, Sejm wprowadził tylko poprawki stylistyczne do projektu rządowego, a to w tytule zamiast słów: „ w sprawie” słowo „o”, w art. 3 zamiast: „Ministrowi Przemysłu i Handlu i Ministrowi Skarbu” słowa: „Ministrom Przemysłu i Handlu oraz Skarbu”.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 1 — tej ustawy mówi o upoważnieniu Prezydenta Rzeczypospolitej do ratyfikowania układu handlowego i płatniczego między Polską a Francją.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 2 — powierza wykonanie tej ustawy Ministrom: Spraw Zagranicznych, Przemysłu i Handlu oraz Skarbu w porozumieniu z właściwymi ministrami.</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Art. 3 — określa termin wejścia w życie z dniem ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#WojciechAgenorGołuchowski">Wysoka Izbo! Komisja Spraw Zagranicznych po rozpatrzeniu projektu ratyfikacyjnego stawia wniosek: Wysoki Senat raczy uchwalić ustawę o ratyfikacji prowizorycznego układu handlowego i układu płatniczego między Polską a Francją w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AleksanderPrystor">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku komisji, zechce wstać. Stoi większość, projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji protokółu taryfowego polsko-finlandzkiego, podpisanego w Warszawie dnia 16 lipca 1936 r. (druki senackie nr 97 i 124).</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Barański.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyBarański">Wysoka Izbo! W roku 1923 został zawarty traktat handlowy i nawigacyjny pomiędzy Polską a Finlandią. W wyniku tego traktatu okazała się konieczność podpisania protokółu taryfowego w 1934 r., a jako uzupełnienie tego protokółu podpisania protokółu taryfowego w 1936 r., protokółu, który jest treścią ustawy, jaką mam zaszczyt Wysokiej Izbie referować. Tak protokół z 1934 r. jak i protokół z 1936 r. dotyczą części taryfowej wymienionego powyżej traktatu handlowego.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JerzyBarański">Obecny protokół dotyczy wprowadzenia szeregu zniżek celnych na szereg przedmiotów, jakie przywozimy z Finlandii, a więc przedmiotów spożycia codziennego, poza tym pewnych przedmiotów potrzebnych przy budownictwie Motywem, który skłonił nasz Rząd do zgodzenia się na obniżenie tych stawek celnych jest fakt, że Finlandia posiada zupełnie wolny rynek, że tam kwestii ograniczeń przywozowych nie ma, gdyż nie ma również trudności dewizowych. Wobec tego taryfa celna Finlandii jest jedną z najniższych, a więc kompensata ze strony Polski jest rzeczą zupełnie zrozumiałą.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JerzyBarański">Jeżeli chodzi o kwestię importu i eksportu, jaki istnieje pomiędzy Finlandią a Polską, to w ciągu ostatnich trzech lat istnieje saldo dodatnie po stronie naszego eksportu w ogólnych cyfrach od 11 do 15 milionów złotych rocznie. My ze swej strony pomiędzy całym szeregiem przedmiotów wywozimy do Finlandii stosunkowo większą ilość zboża, mąki, cukru, węgla, koksu a nawet pewną ilość drzewa.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JerzyBarański">Protokół obecny przewiduje termin roczny, przy tym jest zaznaczone, że o ile w ciągu miesiąca przed upływem terminu nie będzie wypowiedziany, ważność jego automatycznie przesuwa się dalej. Naturalnie z chwilą, gdy upłynie termin traktatu handlowego, siłą rzeczy i jego składowe części, a więc i jego protokóły będą traciły swoją moc.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JerzyBarański">Ustawa składa się z trzech artykułów, Art. 1 dotyczy samego podpisania protokółu, art. 2 przewiduje którzy ministrowie mają się tym zajmować, a więc, jeżeli chodzi o wykonanie ustawy, jest to poruczone Ministrowi Spraw Zagranicznych, jeżeli chodzi o wykonanie postanowień protokółu, to jest to poruczone Ministrowi Przemysłu i Handlu w porozumieniu z Ministrem Skarbu. Wreszcie art. 3 jest artykułem stereotypowym, mówiącym, że ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JerzyBarański">Komisja Senatu, podobnie jak i Sejmu, nie znalazła żadnych zastrzeżeń odnośnie rządowego projektu ustawy i zdecydowała, ażeby przedstawić Wysokiemu Senatowi projekt ten w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm, do zawotowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AleksanderPrystor">Nikt do głosu nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 11 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji podpisanego w Warszawie dnia 12 sierpnia 1936 r. protokółu dodatkowego do konwencji handlowej i nawigacyjnej między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czeskosłowacką, podpisanej dnia 10 lutego 1934 r. (druki senackie nr 98 i 125).</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AleksanderPrystor">Jako sprawozdawca głos ma s. Jastrzębowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WojciechJastrzębowski">Wysoki Senacie! W zawartej z Czechosłowacją dnia 10 lutego 1934 r. umowie handlowej i nawigacyjnej ustanowione zostały wzajemne terminowe zniżki celne dla szeregu artykułów jak: rzepak, kwas siarkowy, azotniak i superfosfaty dla towarów polskich, oraz na węgiel aktywowany, siarczek węgla, bakelit i wyroby bakelitowe dla towarów czeskich. Ważność tych zniżek po dwukrotnym przedłużeniu wygasła definitywnie z dniem 30 czerwca 1936 r. Sprzyjające obecnie na rynku czechosłowackim możliwości zbytu wymienionych artykułów wymagają przedłużenia tych zniżek na okres półroczny, to jest do dnia 20 lutego 1937 r. Protokół dodatkowy zapewnia stronie polskiej możność dalszego wywozu azotniaku, kwasu siarkowego, oraz możność importu węgla aktywowanego, potrzebnego dla przemysłu cukrowniczego przy zniżonym cle; ponadto w protokóle tym podwyższono cło na siarczek węgla oraz wycofano zniżkę na bakelit. Jeśli chodzi o artykuły rolne, strona czeska zobowiązała się w osobnej nocie do faworyzowania polskiego łubinu poza kontygentem.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WojciechJastrzębowski">Po rozważeniu powyższego projektu na posiedzeniu w dniu 13 stycznia roku bieżącego Komisja Spraw Zagranicznych wnosi: Wysoki Senat uchwalić raczy projekt ustawy w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm (druk senacki nr 98), bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku komisji, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 12 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji protokółu polsko-szwedzkiego, podpisanego w Warszawie dnia 3 lipca 1936 r., zmieniającego protokół handlowy polsko-szwedzki, podpisany dnia 21 października 1933 r. (druki senackie nr 99 i 126).</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#AleksanderPrystor">Jako sprawozdawca głos ma s. Jędrzejewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanuszJędrzejewicz">Wysoka Izbo! Referując projekt ustawy w sprawie ratyfikacji protokółu polsko-szwedzkiego, podpisanego w Warszawie dnia 3 lipca 1936 r., zmieniającego protokół handlowy polsko-szwedzki, podpisany dnia 21 października 1933 r., pragnę zwrócić uwagę Panów na uzasadnienie w sejmowym druku nr 220, z którego wynika, że układ z dnia 3 lipca 1936 r. stanowi jednostronną naszą konwencję na rzecz Szwecji w związku z aktywnym bilansem handlowym, wyrażającym się w Polsce w roku 1935 sumą około 30 milionów złotych. I z tego punktu widzenia projekt ustawy jest zupełnie uzasadniony.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanuszJędrzejewicz">Natomiast lista stawek celnych, stanowiąca załącznik do protokółu, zawiera jedną pozycję, na którą muszę położyć specjalny nacisk, okazuje się z niej bowiem, że zobowiązaliśmy się do wpuszczenia bez cła kontyngentu 80.000 ton kostki i półkostki brukowej sprowadzonej przez Państwowy Fundusz Drogowy. W związku z tym faktem powstało zaniepokojenie wśród naszych kamieniołomów, w szczególności na Wołyniu, gdzie jak wiadomo wydobywa się bazalt i granit, stanowiący podstawowy materiał przy budowie dróg.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JanuszJędrzejewicz">Czy istotnie sytuacja nasza jest taka, byśmy byli zmuszeni importować kostkę brukową, mając nasz własny surowiec w wystarczającej ilości? Oczywiście są tu okoliczności łagodzące. Z wyjaśnień Ministerstwa Przemysłu i Handlu wynika, że kostka szwedzka zużytkowana ma być przede wszystkim na terenie województwa pomorskiego i województw zachodnich, że już w Warszawie cena kalkuluje się drożej, wreszcie, że ta pozycja ułatwiła nam negocjacje w stosunku do naszego eksportu węgla.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#JanuszJędrzejewicz">Z uwagi na to oraz ze względu na to, że kontyngent bezcłowy ekspiruje w 1937 r., a więc rzecz jest ograniczona w czasie, i jednocześnie wyrażając przekonanie, iż na przyszłość pozycja ta nie powtórzy się w następnych umowach ze Szwecją, proszę Wysoką Izbę w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych o przyjęcie projektu omawianej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Proszę Panów Senatorów, którzy są za przyjęciem ustawy, żeby wstali. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 14 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji porozumienia polsko-niemieckiego z dnia 18 lipca 1926 r., dotyczącego uzupełnienia umowy gospodarczej między Polską a Niemcami z dnia 4 listopada 1935 r. (druki senackie nr 100 i 128).</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#AleksanderPrystor">Jako sprawozdawca głos ma s. Fudakowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzFudakowski">Wysoki Senacie! W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych mam zaszczyt zreferować projekt ustawy w sprawie ratyfikacji porozumienia polsko-niemieckiego z dnia 18 lipca 1936 r., dotyczącego uzupełnienia umowy gospodarczej pomiędzy Polską a Niemcami z dnia 4 listopada 1935 r. Chodzi o to, że układ handlowy, zawarty dnia 4 listopada na rok, nie przewidział sposobu likwidowania transakcyj handlowych, zawartych w ramach tej ustawy, w ramach terminowych i na warunkach zawartych w tej umowie, a jednakowoż nie zlikwidowanych handlowo w przewidzianych ustawą terminach. Zaszła zatem potrzeba uregulowania sposobu, ustalenia sposobu likwidowania tak prawidłowo zresztą zawartych transakcyj handlowych. To jedno.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzFudakowski">Następnie drugie. W wykonaniu samej umowy i w wyniku jej może wypaść saldo na jedną lub drugą stronę, która zgodnie z porozumieniem nie może być inaczej uregulowana, jak tylko w drodze dodatkowej transakcji, któraby już po ekspirowaniu umowy była zawarta. Chodziło więc o to, ażeby i takie transakcje, dodatkowo zawarte na dopełnienie i pokrycie sald na korzyść jednej lub drugiej strony, korzystały z tych wszystkich przywilejów, które przysługują transakcjom opartym ściśle na tej umowie. Ażeby tę sprawę uregulować i temu zaradzić, zawarte zostało między Polską a Niemcami porozumienie z dnia 28 lipca roku ubiegłego. Upoważnia ono obie strony i organa przez umowę do tego powołane do ustalenia czasu i terminu, w jakim miałyby być zlikwidowane zarówno wszystkie transakcje, wynikające z umowy listopadowej, jak i zasięg i zakres tych operacji handlowych, które miałyby służyć na pokrycie ewentualnych sald. To jest treść porozumienia lipcowego. Odpowiednio do tej treści porozumienie to w poszczególnych paragrafach rozwija te wszystkie założenia, które miałem zaszczyt przedstawić.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#KazimierzFudakowski">Ustawa sama wyraża zgodę na dokonanie przez P. Prezydenta Rzeczypospolitej ratyfikacji porozumienia, przyczem wykonanie porucza się p. Ministrowi Spraw Zagranicznych, a praktyczne postanowienia p. Ministrowi Przemysłu i Handlu oraz p. Ministrowi Skarbu.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#KazimierzFudakowski">Po tych motywach, podzielając uzasadnienie i stanowisko, zajęte przez Sejm, wnoszę: Wysoki Senat zechce uchwalić ustawę w brzmieniu przedłożonym przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 13 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji drugiego porozumienia do umowy gospodarczej między Rzecząpospospolitą Polską a Rzeszą Niemiecką z dnia 4 listopada 1935 r. podpisanego w Warszawie dnia 19 października 1936 r. (druk sejmowy nr 22 i druk senacki nr 127).</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Fudakowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KazimierzFudakowski">Mamy analogiczną drugą umowę z października zeszłego roku. Chodziło mianowicie o to, że umowa polsko-niemiecka z 4 listopada przewidywała terminy, w których miały być podjęte negocjacje o przedłużenie umowy na następny rok. Tym terminem był 1 październik. Ponieważ wskutek okoliczności, nie zależnych od strony polskiej, ale od siły wyższej, jak nam mówiono, po stronie niemieckiej negocjacje nie mogły być w terminie podjęte, zaszła tedy potrzeba przedłużenia terminu tak, żeby dać możność przeprowadzenia negocjacyj. Jakoż ten termin został przedłużony do 1 stycznia, nawiasem mówiąc, nie został on wyczerpany, bo później termin następną umową, która przyjdzie do ratyfikacji, został przedłużony do 1 lutego, co pozwala na prowadzenie negocjacji w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#KazimierzFudakowski">Projekt ustawy, który mamy przed sobą, upoważnia Pana Prezydenta do ratyfikacji drugiego porozumienia, które ma na celu przedłużenie umowy z listopada 1935 r. do 1 stycznia 1937 r. W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych wnoszę, aby Wysoki Senat zechciał uchwalić bez zmian ustawę, uchwaloną przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, ze Senat projekt ustawy przyjął.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 15 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji konwencji dla ułatwienia międzynarodowego obiegu filmów, mających charakter wychowawczy, podpisanej w Genewie dnia 11 października 1933 r. (druk sejmowy nr 223 i druk senacki nr 129).</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma sprawozdawca s. Jastrzębowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WojciechJastrzębowski">Wysoka Izbo! Rząd polski przez swojego stałego delegata przy Lidze Narodów podpisał w dniu 11 października 1933 r. konwencję dla ułatwienia międzynarodowego obiegu filmów, mających charakter wychowawczy. Konwencja ta ma celu ułatwienie międzynarodowego obiegu filmów przez zwolnienie ich od cła.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WojciechJastrzębowski">Artykuł 1 tej konwencji wymienia 5 następujących kategoryj filmów tego typu: a) filmy przeznaczone do zaznajamiania się z działalnością i celami Ligi Narodów, jak również innych organizacyj międzynarodowych, ogólnie uznanych przez Wysokie Układające się Strony, b) filmy, przeznaczone dla użytku nauczania wszelkich stopni, c) filmy, mające na celu kształcenie i poradnictwo zawodowe, łącznie z filmami, dotyczącymi techniki przemysłowej, jak również z filmami o naukowej organizacji pracy, d) filmy z zakresu badań naukowych lub technicznych oraz z zakresu popularyzacji wiedzy i e) filmy z zakresu higieny, wychowania fizycznego, opieki i pomocy społecznej. Konwencja pozostawia całkowitą swobodę władzom krajowym w decydowaniu zarówno o jakości, jako też ilości filmów wychowawczych, mających korzystać ze zwolnienia z cła.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#WojciechJastrzębowski">Do tej konwencji przystąpiły następujące państwa: Albania, Stany Zjednoczone Ameryki, Austria, Belgia, Wielka Brytania, Indie, Chile, Dania, Islandia, Egipt, Finlandia, Francja, Grecja, Węgry, Włochy, Łotwa, Monaco, Nikaragua, Norwegia, Panama, Rumunia, Szwecja, Szwajcaria, Urugwaj. Polska przystąpiła do tej konwencji z zastrzeżeniem sobie, przewidzianym w artykule 9, prawa wydania zarządzeń, zakazujących lub ograniczających wwóz ze względów wynikających z konieczności ochrony własnego rynku przed zalewem przez filmy pochodzenia zagranicznego. Inne artykuły tej konwencji zawierają sposoby załatwienia sporów, mogących wyniknąć przy kwalifikowaniu tych filmów.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#WojciechJastrzębowski">Uważając, że dla Państwa Polskiego konwencja przedstawia tę korzyść, że ułatwi naszym zakładom, instytucjom społecznym i naukowym sprowadzanie filmów wychowawczych i naukowych z ulgami celnymi, wnoszę w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych o przyjęcie rządowego projektu ustawy w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm, według druku nr 223.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do następnego 16 punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o ratyfikacji konwencji międzynarodowej, dotyczącej zwalczania handlu kobietami pełnoletnimi, podpisanej w Genewie dnia 11 października 1933 r. (druk sejmowy nr 224 i druk senacki nr 130). Sprawozdawca s. Michałowicz.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MieczysławMichałowicz">Wysoki Senacie! Ustawa, którą mam zaszczyt referować, mówi o ratyfikacji konwencji międzynarodowej, dotyczącej zwalczania handlu kobietami pełnoletnimi, podpisanej w Genewie dnia 11 października 1933 r. Wymieniona konwencja stanowi rozwinięcie i uzupełnienie poprzednio zawartych i ratyfikowanych konwencyj, dotyczących zwalczania handlu kobietami i dziećmi, a mianowicie konwencyj z roku 1904, 1910, 1921, 1922 i 1925.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#MieczysławMichałowicz">Otóż konwencja, o której mowa, wprowadza obecnie karalność za wywiezienie z kraju kobiety w celu zmuszenia jej do uprawiania zawodowo nierządu, niezależnie od wieku ofiary, oraz niezależnie od tego, czy czyn ten popełniony został z jej wiedzą i zgodą. Następnie konwencja rozciąga karalność za usiłowanie oraz w granicach prawnych za czynności przygotowawcze, czego dawniej nie było.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#MieczysławMichałowicz">Strony umawiające się obowiązują dostosować do tego swoje ustawodawstwa wewnętrzne. Jeżeli chodzi o Polskę, to w tym kierunku nie są potrzebne żadne zmiany, gdyż nowy kodeks karny z 1932 r., a w szczególności art. 9 p. d) i art. 211, całkowicie czynią zadość wymogom konwencji.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#MieczysławMichałowicz">Oprócz tego konwencja wprowadza szereg ujednostajnień natury administracyjnej i policyjnej, mających na celu ułatwienie walki z handlarzami żywym towarem i stanowiących dalszy postęp w kierunku akcji zwalczania tego przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#MieczysławMichałowicz">Po rozważeniu tego projektu na posiedzeniu w dniu 13 stycznia 1937 r., komisja wnosi, by Wysoki Senat uchwalić raczył ustawę w brzmieniu uchwalonym przez Sejm (druk sejmowy nr 224) bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto z Panów Senatorów jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AleksanderPrystor">Przechodzimy do punktu 17 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy o zatwierdzeniu zgłoszonych przez Rząd przystąpień do konwencji o ujednostajnieniu niektórych przepisów, dotyczących niesienia pomocy i ratownictwa morskiego, oraz do konwencji o ujednostajnieniu niektórych przepisów, dotyczących zderzeń, podpisanych w Brukseli dnia 23 września 1910 r. (druk sejmowy nr 225 i druk senacki nr 131).</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#AleksanderPrystor">Jako sprawozdawca głos ma s. Jeszke.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WitoldJeszke">Wysoki Senacie! Rządowy projekt ustawy w sprawie zatwierdzenia zgłoszonych przez Rząd przystąpień do konwencji o ujednostajnieniu niektórych przepisów, dotyczących niesienia pomocy i ratownictwa morskiego, oraz do konwencji o ujednostajnieniu niektórych przepisów dotyczących zderzeń, a podpisanych w Brukseli dnia 23 września 1910 r. (druk sejmowy nr 225) jest przedmiotem niniejszego przedłożenia rządowego. Ustawa przewiduje, że parlament wyraża zgodę na zatwierdzenie przez P. Prezydenta Rzeczypospolitej zgłoszonych przez Rząd przystąpień do tychże konwencyj, dokonanych przez Rząd dnia 15 października 1921 i 2 czerwca 1922 r.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WitoldJeszke">Konwencje te mają zewnętrzną łączność i stanowią uregulowanie pewnej ważnej dziedziny naszego prawa morskiego, mianowicie regulują cywilno-prawny stosunek na wypadek niesienia pomocy przez jeden statek drugiemu, znajdującemu się w niebezpieczeństwie morskim, oraz stosunek prawny na wypadek zderzenia się.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WitoldJeszke">Z przepisów tych konwencyj na podniesienie zasługują następujące punkty: Zasada, że wynagrodzenie w razie niesienia pomocy należy się tylko wtenczas, jeżeli ratujący statek przez swoje czynności ratownicze daje efekt ratowniczy, natomiast nie należy się wynagrodzenie, o ile do efektu ratowniczego nie doprowadziły jego czynności ratownicze; druga zasada, że zasadniczo służy prawo odszkodowania ratowniczym statkom oraz prawo zabezpieczenia tych pretensyj odszkodowawczych na statku wyratowanym i to nawet w tym wypadku, jeżeli statek wyratowany należy do tego samego armatora; trzecia zasada, że kapitan statku obowiązany jest do okazania pomocy każdej osobie, nawet wrogiej, znajdującej się w niebezpieczeństwie na morzu; ten przepis ma wielkie znaczenie, szczególnie dla zwyczajów żeglarskich i bezpieczeństwa życia i mienia na morzu; czwarta zasada, że w pierwszej linii wysokość odszkodowania zależy od umowy, a w razie gdy umowa stanowi pewne poszkodowanie, jest niesprawiedliwa, wtedy istnieje możność odwołania się do sędziego.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#WitoldJeszke">Konwencja dotycząca zderzeń na morzu, hołdując mniej więcej tym samym zasadom, reguluje kwestję winy i odpowiedzialności, którą statuuje także w razie wadliwego kierownictwa lub przewinienia pilota.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#WitoldJeszke">Przystąpienie do konwencyj, datujących się z 1910 r., zostało notyfikowane w 1921 r. przez Rząd Polski Rządowi Belgijskiemu, przez co została stworzona podstawa do stosowania tych przepisów. Ratyfikacja nieco spóźniona dokonywa się obecnie. Nie jest koniecznym uzgadnianie jakichkolwiek przepisów krajowych z treścią konwencji dlatego, że recypowane przez nas prawo morskie krajowe, zawarte w kodeksie handlowym niemieckim, obowiązującym na terenie naszego wybrzeża, zostało przed wojną przez Niemcy do tej konwencji w 1913 r. dostosowane, tak że prawo nasze krajowe jest w zupełności uzgodnione z treścią tych dwóch konwencyj.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#WitoldJeszke">Wobec tego w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych proszę o przyjęcie przedłożonej ustawy bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 18 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji projektu konwencji w sprawie wieku dopuszczania dzieci do robót nieprzemysłowych, przyjętego dnia 30 kwietnia 1932 r. na XVI sesji ogólnej konferencji Międzynarodowej Organizacji Pracy (druk sejmowy nr 115 i druk senacki nr 132).</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma s. Jaroszewiczowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#HalinaJaroszewiczowa">Wysoka Izbo! Ustawa dotyczy ratyfikacji projektu konwencji, przyjętego dnia 30 kwietnia 1932 r. na XVI sesji ogólnej konferencji Międzynarodowej Organizacji Pracy w sprawie wieku dopuszczania dzieci do robót nieprzemysłowych.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#HalinaJaroszewiczowa">Po szczegółowej analizie projektu i przeprowadzeniu porównania ze stanem prawnym i faktycznym, istniejącym w Polsce w zakresie ochrony pracy młodocianych, doszłam do wniosku, że na razie Polska winna się powstrzymać od ratyfikowania konwencji.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#HalinaJaroszewiczowa">Motywy mego wniosku są następujące: Najzupełniej zgadzam się z określeniem uzasadnienia rządowego „Ochrona pracy młodocianych jest ochroną największego skarbu, jakim jest młodzież — przyszłość narodu”. Podstawowym zagadnieniem w zakresie ochrony pracy młodocianych jest określenie dolnej granicy wieku, dopuszczającej dzieci do pracy zarobkowej. W świetle badań przeprowadzanych przez naszą inspekcję pracy, kasy chorych i czynniki społeczne, obserwuje się wybitne pogarszanie się stanu zdrowia dzieci, które rozpoczęły pracować zarobkowo. Jest to zjawisko zrozumiałe, jeśli weźmiemy pod uwagę, że młodzież pracująca znajduje się w najniebezpieczniejszym okresie biologicznym, na ten okres przypada bowiem rozwój układu kostnego i mięśniowego, za których rozwojem nie może nadążyć rozwój organów wewnętrznych, przede wszystkim serca i płuc. Badania przeprowadzone w 1931 r. przez ogólno-państwowy Związek Kas Chorych wykazały, że 42% dziewcząt pracujących gorączkuje, 18% (w niektórych zawodach) cierpi na choroby skórne, spowodowane chorobami zawodowymi, w przędzalnictwie znaczny odsetek nabawia się gruźlicy. Nietylko ustrój fizyczny młodocianych, ale również i ich ustrój psychiczny nie jest przygotowany w dostatecznym stopniu do przyjęcia nowych zadań, które stwarza systematyczny wysiłek fizyczny.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#HalinaJaroszewiczowa">Z tych względów zagadnienie ochrony wieku młodocianych jest niezmiernie doniosłym zagadnieniem społecznym i państwowym.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#HalinaJaroszewiczowa">W polskim ustawodawstwie w chwili obecnej istnieją znaczne luki w omawianej materii. Uzasadnienie projektu powołuje się na postanowienia Konstytucji, zabraniające zatrudnienia dzieci poniżej lat 15. Ale te postanowienia przewidywała dawniej obowiązująca Konstytucja, w nowej Konstytucji o tym zagadnieniu nie ma zupełnie mowy.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#HalinaJaroszewiczowa">Z ustaw obecnie obowiązujących, ustawa w przedmiocie pracy młodocianych i kobiet z 1924, znowelizowana w 1931 r., zabrania zatrudniania zarobkowo dzieci poniżej lat 15, wyliczając tylko niektóre dziedziny, więc: przemysł, górnictwo, hutnictwo, handel, biurowość, komunikację i zakłady prowadzone w sposób przemysłowy. W innych dziedzinach, również i w dziedzinie w tej chwili nas obchodzącej, robót nieprzemysłowych, norma minimalnego wieku nie jest określona.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#HalinaJaroszewiczowa">Konwencja z 1932 r., dotycząca robót nieprzemysłowych, ustala granice wieku na 14 lat, wprowadza poza tym (art. 3) kategorię robót lekkich (ustawodawstwo polskie tego nigdzie nie przewiduje) i obniża granicę wieku do 12 lat. W artykule 4 konwencja przewiduje jeszcze dalsze wyjątki, mianowicie pozwala zatrudniać dzieci niżej lat 12 „w interesie sztuki, nauki, lub nauczania”.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#HalinaJaroszewiczowa">Widzimy więc, że w konwencji przewiduje się zasadniczą granicę wieku pracy niższą, niż to ustalała Konstytucja polska z r. 1919 i ustawa z 1924 r. Różnica wynosi 1 rok, a art. 3 i 4 dopuszczają dalsze obniżenie tej granicy.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#HalinaJaroszewiczowa">Gdybyśmy ratyfikowali konwencję w obecnych warunkach, to jest przy istnieniu wspomnianych luk w obowiązującym ustawodawstwie ochrony pracy młodocianych, mogło by się wytworzyć sugestię, że Polska aprobuje dla robót nieprzemysłowych granicę wieku, przewidzianą w konwencji, więc 14, 12 lat i niżej.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#HalinaJaroszewiczowa">Wiadome mi jest, że już dzisiaj zachodzi szereg faktów, że nasza inspekcja pracy, pozbawiona oparcia na odpowiednich podstawach prawnych, częstokroć nie może ingerować wobec faktów zatrudniania dzieci w wieku szkolnym. Mam pełną obawę, że w razie ratyfikacji konwencji te fakty, do tej pory sporadyczne, przerodziłyby się w częstsze zjawisko. Przed ratyfikacją konwencji należy więc najprzód zapełnić luki, istniejące w polskim ustawodawstwie i wydać ustawę o granicy wieku dopuszczenia dzieci do pracy w zawodach nieprzemysłowych i w rolnictwie. Nie ma żadnej wątpliwości, że ta granica będzie ustalona co najmniej w normie przewidzianej w ustawie z 1924 r. dla robót przemysłowych, tendencja rozwojowa bowiem naszego ustawodawstwa pracy idzie w kierunku ograniczenia pracy młodocianych.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#HalinaJaroszewiczowa">Uważam, że moje obawy są tym bardziej słuszne, że jak ustaliło wiele inspektoratów pracy, w ostatnich latach daje się zauważyć zjawisko zmniejszenia się tej kategorii pracujących młodocianych, która pracowała dla nauki, natomiast powiększania udziału młodocianych w handlu, służbie domowej i wielu zawodach nieprzemysłowych. Wyraźnie więc podłożem pracy młodocianych coraz bardziej staje się podłoże ekonomiczne: chęć zdobycia taniego pracownika, a po stronie młodocianych chęć zarobku. Tym tendencjom nie można iść na rękę, są one niebezpieczne z punktu widzenia istotnych potrzeb wieku młodocianego.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#HalinaJaroszewiczowa">Nie dziwię się, że nasza delegacja, biorąca udział w uchwalaniu konwencji, głosowała za jej przyjęciem; w prawodawstwie polskim znajdowała wtedy oparcie w byłej Konstytucji. Poza tym dla szeregu innych krajów, zwłaszcza południowych i wschodnich, ustalenie wymienionych granic wieku polepszało istniejący stan rzeczy, podnosiło dolną granicę wieku.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#HalinaJaroszewiczowa">Drugim motywem przemawiającym za odłożeniem terminu ratyfikowania konwencji jest fakt, że jeszcze w roku bieżącym konwencja ta ma być znowelizowana. Rada administracyjna Międzynarodowego Biura Pracy, na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród członków Międzynarodowej Organizacji Pracy postanowiła umieścić na porządku obrad czerwcowej sesji Międzynarodowej Konferencji Pracy sprawę rewizji konwencji, a to w celu podniesienia granicy wieku dzieci, zatrudnionych przy robotach nieprzemysłowych, z 14 na 15 lat.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#HalinaJaroszewiczowa">Obecnie konwencję ratyfikowało zaledwie sześć państw na pięćdziesiąt kilka, należących do Międzynarodowego Biura Pracy. Jeśli Polska do tej pory konwencji nie ratyfikowała, to nie ma racji czynić to w przededniu jej nowelizacji, zwłaszcza, że ze względu na istniejące luki w naszym ustawodawstwie, o czym była mowa, mogłoby to wytworzyć niepożądaną sugestię, że aprobujemy dla robót nieprzemysłowych niższą granicę wieku, niż to jest ustalone dla robót przemysłowych w ustawie z 1924 r.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#HalinaJaroszewiczowa">W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych Senatu proszę o odroczenie przyjęcia tej ustawy ratyfikacyjnej.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#HalinaJaroszewiczowa">Zaznaczam, że na komisji p. Wiceminister Spraw Zagranicznych oświadczył, że nie sprzeciwia się temu wnioskowi. Dla wyjaśnienia Wysokiej Izbie chcę zaznaczyć, że nie jest to wniosek merytoryczny, stanowiący ostateczne załatwienie projektu, jest to tylko wniosek formalny. Komisja, nie chcąc bez upoważnienia Izby przewlekać sprawy i narazić się w ten sposób na możliwy zarzut opieszałości w pracach, a jednocześnie uważając, że nie ma w danej chwili warunków dla uchwalenia tej ustawy, wnosi o odroczenie rozpatrzenia. Skutkiem uchwalenia tego wniosku będzie pozostanie projektu w komisji, która jeżeliby uznała, że zachodzą warunki dla jego uchwalenia, zmiany lub odrzucenia, wystąpi na plenum z odpowiednim sprawozdaniem, zgodnie z art. 53 Konstytucji.</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Mamy wniosek o odroczenie rozpatrzenia zreferowanego projektu ustawy. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Większość. Wniosek o odroczenie rozpatrzenia projektu ustawy został uchwalony.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 19 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prawniczej o projekcie ustawy o zmianie § 2249 kodeksu cywilnego z 1896 r. (druk sejmowy nr 239 i druk senacki nr 121). Sprawozdawca s. Jeszke.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WitoldJeszke">Projekt ustawy dotyczy zmiany § 2249 kodeksu cywilnego z r. 1896, to jest B. G. B., obowiązującego na ziemiach zachodnich. Wymieniony paragraf przewiduje, że można zrobić testament w razie, gdy zachodzi obawa, że nie zdąży testator testamentu dokonać przed notariuszem lub sędzią, w formie uproszczonej przed naczelnikiem gminy w obecności dwóch świadków. Jest to tak zwany testament wiejski. Przepis ten właściwie nie miał być nowelizowany, zaszła jednak taka okoliczność, że przez wprowadzenie gmin zbiorowych naczelnikiem gminy jest dziś wójt, a nie tak, jak dawniej, sołtys. Zmiana nomenklatury powoduje wobec tego konieczność uzupełnienia tego przepisu, aby przepis ten zatrzymał swoją dotychczasową moc prawną.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WitoldJeszke">Co do zmiany samej na Komisji Prawniczej nie było żadnej wątpliwości. Wątpliwości powstały co do brzmienia nagłówka ustawy. Mianowicie w projekcie rządowym i w projekcie uchwalonym przez Sejm mówi się o zmianie § 2249. W gruncie rzeczy nie mamy tu do czynienia ze zmianą; jest to może pewne uzupełnienie tego paragrafu. Podniesiono, że byłoby lepiej i ze względów elegantiae luris korzystniej, żeby paragraf ten zmodyfikować przez wstawienie słów: „naczelnika gminy i sołtysa”. Słusznie podniesiono, że ponieważ kodeks cywilny niemiecki obowiązuje de facto oficjalnie w tekście niemieckim, byłoby sprzeczne z zasadą elegantiae iuris, gdyby do tekstu autentycznego wprowadzono słowa polskie. Dlatego zdecydowano się uskutecznić tę poprawkę w formie ustawy samodzielnej, ale wtenczas nazwanie tej ustawy zmianą paragrafu 2249 byłoby nieścisłe.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WitoldJeszke">Dlatego proponuję w imieniu komisji przyjęcie ustawy w meritum, uchwalonym przez Sejm, z tym, że nadaje się tytułowi następujące brzmienie: „Ustawa o rozciągnięciu na sołtysów przepisów § 2249 kodeksu cywilnego z 1896 r., dotyczących naczelników gmin”. Proszę o przyjęcie ustawy w tym właśnie zaproponowanym przez komisję tekście (druk nr 121).</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. W projekcie ustawy Komisja Prawnicza proponuje zmianę tytułu, tak jak to przedstawił p. sprawozdawca. Kto jest za przyjęciem proponowanej zmiany tytułu ustawy, zechce wstać. Większość. Zmiana tytułu projektu ustawy została uchwalona.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#AleksanderPrystor">Będziemy teraz głosowali nad całością ustawy łącznie z proponowaną poprawką. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 20 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prawniczej o projekcie ustawy o przenoszeniu książek hipotecznych (druk sejmowy nr 237 i druk senacki nr 133). Sprawozdawca s. Terlikowski.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#AleksanderPrystor">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KonstantyTerlikowski">Wysoki Senacie! Projekt ustawy o przenoszeniu książek hipotecznych dotyczy obszarów b. zaboru rosyjskiego, mianowicie b. Królestwa Kongresowego i województw wschodnich. Ustrój hipoteczny na tych ziemiach został wprowadzony, jeśli chodzi o Królestwo Kongresowe, na mocy ustawy z 1818 roku, która początkowo mówiła o uregulowaniu hipotecznym większych nieruchomości, to znaczy większych dóbr ziemskich i nieruchomości miejskich, położonych w miastach, będących siedzibą sądów ziemskich, które są odpowiednikami obecnych sadów okręgowych. W r. 1825 ustrój hipoteczny został rozciągnięty i na inne nieruchomości mniejszej wartości, nieruchomości małe, przy wprowadzeniu tam krótszego i mniej kosztownego postępowania hipotecznego. Jednakże ustawa z 1825 r. nie dała definicji, co jest uważane za nieruchomość mniejszą w odniesieniu do nieruchomości ziemskich, dając definicję tylko w odniesieniu do nieruchomości miejskich, mówiąc o tych nieruchomościach, które są położone w miastach, nie będących siedzibą sądów ziemskich.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#KonstantyTerlikowski">Ustawodawstwo polskie z chwilą włączenia do obszaru Rzeczypospolitej województw wschodnich rozciągnęło ustrój hipoteczny również i na te ziemie, nie wprowadzając tam podziału na hipoteki dla nieruchomości większych, tj. hipoteki okręgowe i hipoteki dla nieruchomości mniejszych, tj. hipoteki powiatowe. Dopiero rozporządzenie Rady Ministrów z 8 stycznia 1932 r. utworzyło na terytorium województw wschodnich t.zw. hipoteki powiatowe dla nieruchomości miejskich, położonych w miastach, nie będących siedzibą sądu okręgowego i dla mniejszych nieruchomości ziemskich, również bez definicji, co uważać należy za nieruchomość małej wartości lub mniejszą nieruchomość miejską. Inne akty ustawodawcze, szczególnie rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. o scalaniu gruntów w art. 46 wprowadziło określenie nieruchomości skomasowanej o obszarze nie przekraczającym 50 ha, które muszą być uregulowane w hipotece powiatowej.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#KonstantyTerlikowski">Dla usunięcia tych wszystkich nieścisłości i niezgodności i dla wprowadzenia jednolitego pojęcia nieruchomości mniejszych, które muszą być uregulowane w hipotece powiatowej, Rząd wystąpił z projektem ustawy, objętym drukami sejmowymi nr 201 i 237, na podstawie której nieruchomości, podlegające uregulowaniu w hipotece powiatowej, uważa się za nieruchomości ziemskie, które nie przekraczają obszaru 50 ha, a w odniesieniu do nieruchomości miejskich te, które są położone w miastach, nie będących siedzibą sądu okręgowego. Te nieruchomości mają być uregulowane w hipotece powiatowej. Jednakże szereg podobnych nieruchomości zostało uregulowanych w hipotece okręgowej. Wobec tego projekt ustawy przewiduje upoważnienie p. Ministra Sprawiedliwości do przenoszenia z urzędu tych książek hipotecznych z hipoteki okręgowej do hipoteki powiatowej. W niektórych jednak wypadkach właścicielowi nieruchomości mniejszej, która zasadniczo powinna była być uregulowana w hipotece powiatowej, ze względów dogodności technicznej zależy na tym, żeby jego nieruchomość pozostała uregulowana w hipotece okręgowej. Dla tych wypadków projekt ustawy przewiduje uprawnienie właściciela tej mniejszej nieruchomości, która podlegałaby regulacji w hipotece powiatowej, do żądania pozostawienia jego książek hipotecznych w hipotece okręgowej. Jeżeli to żądanie nie nastąpiło przed przeniesieniem książek z urzędu na mocy reskryptu Ministra Sprawiedliwości do hipoteki powiatowej, to właściciel tej mniejszej nieruchomości i następnie w czasie nieograniczonym może żądać powrotnego przeniesienia tej książki z hipoteki powiatowej do hipoteki okręgowej, z jednym tylko ograniczeniem, że to żądanie jest uzależnione od zgody osób, których prawo zostało do tej książki hipotecznej wpisane. W ten sposób ustawa ta ma na celu z jednej strony udogodnienie dla ludności, dla właścicieli mniejszej nieruchomości, i czynności te mogą być załatwione w mieście powiatowym bez konieczności udawania się do miejsca, gdzie jest sąd okręgowy, a z drugiej strony jest to udogodnienie dla Ministerstwa Sprawiedliwości, uporządkowanie stanu prawnego, który się przedstawia rozmaicie na terenie rozmaitych okręgów sądowych b. Kongresówki i województw wschodnich.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#KonstantyTerlikowski">Komisja Prawnicza Senatu po rozpatrzeniu ustawy przyjęła ją w brzmieniu sejmowym bez żadnych zmian.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#KonstantyTerlikowski">W imieniu komisji mam zaszczyt prosić Wysoką Izbę o przyjęcie tego projektu ustawy w brzmieniu uchwalonym przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do punktu 21 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prawniczej o projekcie ustawy o stanie wyjątkowym (druki sejmowe nr 267 i 202 oraz druk senacki nr 134). — Sprawozdawca s. Terlikowski.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#AleksanderPrystor">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KonstantyTerlikowski">Wysoki Senacie! Wszystkie ustawy konstytucyjne państw nowoczesnych gwarantują obywatelom szereg t.zw. swobód obywatelskich, a więc wolność osobistą, wolność zrzeszeń i wolność słowa. Te wszystkie wolności, stanowiące zdobycz wieku XIX, rozwoju życia społecznego w XIX wieku, te wszystkie prawa obywatelskie gwarantuje obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej Konstytucja kwietniowa z 1935 r. Jednakże Konstytucja oprócz praw obywatelskich uznaje i obowiązki obywatelskie. Obowiązkiem obywatela jest dobro Państwa, dbanie o interes i dobro Państwa. Wobec tego w art. 5 ustawy konstytucyjnej określa się granicę wolności i swobód obywatelskich. Granicą tych wolności jest dobro powszechne. Czasami, w niektórych wypadkach wyjątkowych, w wypadkach zagrożenia Państwa od wewnątrz czy i od zewnątrz, Państwo, organa państwowe winny być wyposażone w szczególne uprawnienia do działania szybkiego, natychmiastowego, szczególnie uprawnienia do przymusu lub do represji w odniesieniu do obywateli, którzy są podejrzani, względnie których działalność zagraża bezpieczeństwu Państwa. We wszystkich wypadkach wyjątkowego dla Państwa niebezpieczeństwa wchodzi w grę ta druga część stosunku obywatela do Państwa, mianowicie obowiązek obywatela poświęcenia swej wolności na rzecz dobra powszechnego, przewidziany przez art. 5 ustawy konstytucyjnej. Wówczas obywatel, szczerze miłujący swoje Państwo, swoją Ojczyznę, powinien zrezygnować, zrozumieć potrzebę rezygnacji z szeregu swoich uprawnień na rzecz dobra powszechnego, które jest równocześnie jego dobrem i od którego uzależnione jest jego dobro osobiste. Taki wypadek reguluje Konstytucja w art. 78 i 79, mówiąc o stanie zagrożenia Państwa. Stan zagrożenia Państwa przewiduje się w dwóch wypadkach, kiedy Rząd i Głowa Państwa będą musiały wprowadzić pewne ograniczenia swobód obywatelskich. Jeden wypadek to zagrożenie Państwa od zewnątrz, względnie z wewnątrz, wskutek pewnych fermentów wewnętrznych, inspirowanych z zewnątrz. Wówczas należy wyposażyć władze rządowe, organa państwowe w szereg atrybucyj i wówczas, jak mówi art. 78 Konstytucji, następuje stan wyjątkowy. Czasem w razie działań wojennych, w razie zagrożenia bezpieczeństwa Państwa od zewnątrz następuje inna sytuacja, kiedy w jeszcze większe uprawnienia należy wyposażyć władze państwowe. Wówczas następuje wypadek, przewidziany w art. 79 ustawy konstytucyjnej: stan wojenny.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#KonstantyTerlikowski">Projekt ustawy, który mam zaszczyt referować, jest wykonaniem art. 78 Konstytucji i mówi o tym pierwszym wypadku stanu zagrożenia Państwa, mianowicie o wypadku, kiedy Głowa Państwa i Rząd będą się uważały za zmuszone wprowadzić t.zw. stan wyjątkowy. Tego rodzaju przepisy istnieją w konstytucjach i w ustawach wszystkich państw europejskich, tego rodzaju przepisy istniały i w ustawodawstwie naszym na podstawie poprzedniej Konstytucji z marca 1921 r., mianowicie w formie rozporządzenia Pana Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 16 marca 1928 r. o stanie wyjątkowym. Obecnie w skutek wprowadzenia w życie nowej ustawy konstytucyjnej zaszła potrzeba wydania ustawy wykonawczej do art. 78, zmieniającej w znacznej mierze przepisy dawniejszej Konstytucji, a więc i związaną z tym ustawą wykonawczą, mianowicie rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej przed chwilą zacytowane o stanie wyjątkowym.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#KonstantyTerlikowski">Celem wykonania art. 78 Konstytucji Rząd wystąpił z projektem ustawy o stanie wyjątkowym, objętym drukiem sejmowym nr 202. Ten projekt ustawy został przyjęty z szeregiem zmian przez Sejm (druk nr 267) i następnie był rozpatrzony przez Komisję Prawniczą Senatu. Komisja Prawnicza Senatu, przyjmując w zasadzie wszystkie przepisy objęte projektem ustawy, uchwalonym przez Sejm, wprowadziła do niego kilka poprawek, w tym dwie poprawki redakcyjne i trzy poprawki merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#KonstantyTerlikowski">Przede wszystkim komisja wprowadziła poprawkę do art. 1, uzupełniając go nawiasem oraz powołaniem się na artykuł 78 ustawy konstytucyjnej dla łatwiejszego i jaśniejszego podkreślenia, że referowany projekt ustawy jest wykonaniem tego art. 78 ustawy konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#KonstantyTerlikowski">Poza tym do art. 4 komisja uchwaliła poprawkę, wprowadzającą zmianę merytoryczną, ponieważ w brzmieniu, przyjętym przez Sejm, w brzmieniu rządowym art. 4 kwestia uprawnienia władzy administracyjnej do sekwestrów, do zajmowania u osób zagrażających bezpieczeństwu, spokojowi i porządkowi publicznemu różnych przedmiotów, to uprawnienie zostało określone w sposób mogący budzić pewne wątpliwości. Z tego względu komisja postanowiła wprowadzić poprawkę do art. 4, objętą drukiem senackim nr 134, mianowicie wprowadziła redakcję art. 4 o następującym brzmieniu: „Zawieszenie rękojmi nietykalności mieszkania pociąga za sobą samoistne uprawnienie władz administracji ogólnej do dokonywania rewizji domowych i zajmowania przedmiotów u osób zagrażających bezpieczeństwu, spokojowi lub porządkowi publicznemu”.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#KonstantyTerlikowski">Poza tym do art. 8 Komisja Prawnicza wprowadziła poprawkę raczej odpowiadającą duchowi tej ustawy i treści, wyraźnie precyzującą określenie odpowiedzialności gminy, uregulowanej w art. 8. Mianowicie art. 8 w projekcie rządowym, przyjętym przez Sejm, po prostu omyłkowo raczej mówi o nadzorze władz gminnych i ich odpowiedzialności. Oczywiście z art. 15 wyraźnie to wynika, że odpowiedzialną materialnie jest gmina, nie zaś władze gminne, one tylko nadzór sprawują, materialnie zaś odpowiedzialną jest gmina jako jednostka prawna samorządu gospodarczego i terytorialnego. Otóż w tym kierunku Komisja Prawnicza wprowadziła poprawkę, mówiącą o odpowiedzialności gmin, nie zaś władz gminnych, jak brzmiało w projekcie uchwalonym przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#KonstantyTerlikowski">Do art. 12 komisja wprowadziła poprawkę czysto redakcyjną, mianowicie zmieniła przypadek słów użytych w tym artykule. Następnie do art. 14 komisja wprowadziła również poprawkę czysto redakcyjną.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#KonstantyTerlikowski">Reasumując, mam zaszczyt prosić w imieniu Komisji Prawniczej o przyjęcie ustawy w brzmieniu, uchwalonym przez Sejm, z poprawkami zaproponowanymi przez Komisję Prawniczą Senatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AleksanderPrystor">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#AleksanderPrystor">W druku senackim nr 134 zawarte są poprawki do projektu ustawy o stanie wyjątkowym. Poprawki, o ile wiem, nie wywoływały na komisji różnicy zdań i o ile nie usłyszę sprzeciwu, poddam je pod głosowanie en bloc. Sprzeciwu nie słyszę. Poprawki komisji, wymienione w druku senackim nr 134, poddaję pod głosowanie en bloc.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#AleksanderPrystor">Kto jest za przyjęciem tych poprawek, zechce wstać. Stoi większość. Poprawki zostały przyjęte.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#AleksanderPrystor">Z kolei poddaję pod głosowanie projekt ustawy wraz z uchwalonymi poprawkami. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy z uchwalonymi poprawkami, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy został uchwalony.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#AleksanderPrystor">Wyczerpaliśmy porządek dzienny.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#AleksanderPrystor">Wpłynął wniosek s. Bobrowskiego o uzupełnienie Tymczasowego Regulaminu Senatu przez powołanie Komitetu Techniki Ustawodawczej. Wniosek ten przekazuję do Komisji Regulaminowej.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#AleksanderPrystor">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 13 m. 20.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>