text_structure.xml
103 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 min. 20 po poł.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Obecni przedstawiciele Rządu: Kierownik Ministerstwa Reform Rolnych — Józef Radwan, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Skarbu — Józef Karnicki, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości — Julian Siennicki.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 105 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 106 posiedzenia leży w biurze Senatu do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają senatorowie Gruetzmacher i Glogier. Listę mówców prowadzi s. Glogier.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Porządek dzienny Panowie otrzymaliście. Proponuję jedną zmianę, ażeby punkt 10 rozważać naprzód, albowiem musi on być opublikowany w dzisiejszym Dzienniku Ustaw, bo w dniu dzisiejszym kończy się walor dawnego rozporządzenia Prezydenta. Nie słyszę protestu, zatem przystępujemy do punktu 10: Sprawozdanie Komisji Prawniczej o projekcie ustawy w sprawie przedłużenia mocy obowiązującej rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dn. 29. czerwca 1924 r. o lichwie pieniężnej (druk sejm, nr 1976). Głos ma s. Banaszak.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AntoniBanaszak">Wysoki Senacie! Chodzi o przedłużenie mocy obowiązującej rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 29 czerwca 1924 r. — w druku sejmowym jest omyłka, zamiast „9 czerwca” musi być „29 czerwca” — o lichwie pieniężnej (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 56 poz. 574). Pod sankcjami karnemi według rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej nie wolno jest wymawiać sobie i pobierać w stosunkach kredytowych pieniężnych korzyści majątkowych w odsetkach lub jakiejkolwiek innej formie, przewyższających 24 od 100 rocznie w gotówce, lub wartości. To rozporządzenie wygasa dnia 1 lipca 1925 r. Chodzi o przedłużenie go i Komisja senacka w myśl projektu sejmowego ustawę niniejszą przedłuża aż do 1 lipca 1926 r.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AntoniBanaszak">Były w Komisji wątpliwości, czy należy wogóle tę ustawę przedłużać, dlatego, że mamy przecie dwa rozporządzenia: jedno z sierpnia 1924 r. Prezydenta Rzeczypospolitej, a drugie ze stycznia 1925 r. Ministra Skarbu, które to rozporządzenia ustalają odsetki prawne, i t. zw. odsetki ustawowe: pierwsze na 24, drugie na 15 od 100. Z tego miejsca stwierdzam, w myśl postanowień komisji, że te rozporządzenia wcale nie tangują niniejszej ustawy, bo niniejsza ustawa reguluje procenty umowowe, procenty kontraktowe, a te inne rozporządzenia regulują tylko procenty ustawowe, t.zn. takie, które sądy przyznają stronom, jeśli strony żadnej umowy, żadnego kontraktu co do wysokości procentów nie zawierały.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AntoniBanaszak">Proszę Wysoki Senat o przyjęcie projektu sejmowego bez zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do głosu nikt więcej się nie zapisał. Komisja wnosi o przyjęcie ustawy bez zmian. Proszę Senatorów, którzy są za tym wnioskiem, ażeby wstali. Stoi większość — ustawa bez zmian przyjęta.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy zatem do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Gospodarstwa Społecznego oraz Spraw Zagranicznych i Wojskowych o projekcie ustawy o popieraniu polskiej żeglugi morskiej (odbitka nr 309). Głos ma s. Połczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#LeonJantaPołczyński">Wysoki Senacie! Ustawa, którą mam zaszczyt Panom referować, wyszła z inicjatywy poselskiej i ma na celu upoważnienie Rządu do dawania zapomóg do budowania okrętów i na żeglugę w tej formie, że upoważnia się Rząd do dawania 1) kredytów, 2) ulg taryfowych, 3) ulg portowych tym przedsiębiorstwom., które się przyczynią do rozwoju naszej floty morskiej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#LeonJantaPołczyński">Mam zaszczyt w imieniu zjednoczonych komisyj proponować Wysokiej Izbie przyjęcie tej ustawy bez zmian. Ustawa ta ma raczej moralne znaczenie, gdyż upoważnia Rząd do dawania różnych ulg i kredytów, lecz nie wyznacza źródła, z którego te kredyty ewentualnie mają wpłynąć. Lecz i moralne znaczenie tej ustawy jest bardzo doniosłe. Jeżeli zważymy, proszę Panów, że Polska nie posiada dotychczas tonażu na morzu, jeżeli porównamy liczby, które wynoszą dla tonażu Polski 8.000 tonn, w połączeniu z tonażem Gdańskim około 70.000 tonn, jeżeli te liczby porównamy z małe mi chociażby państwami działającemi na tych samych wodach, np. z Danią, która ma przeszło milion tonn, ze Szwecją, która ma 2 miliony tonn, z Norwegią która ma 2 1/2 miliona tonn, jeżeli zatem porównamy nasze razem z Gdańskiem wzięte 70, czy 80 tysięcy tonn, to musimy sobie powiedzieć, że Polska narazie żeglugi morskiej wogóle nie posiada. Niemcy przed wojną miały tonaż, wynoszący około 5 milionów tonn, a dziś, pomimo zniszczenia wojennego, zdążyły się odbudować do 3 milionów. Proszę Panów, jeżeli zwrócimy uwagę na te liczby, to musimy sobie powiedzieć, że Polska na morzu dotychczas jeszcze nie istnieje. A sądzę, że niema pod tym względem rozbieżności, zdań, że przystęp do morza i posiadanie morza, to nie jest pojęcie geograficzne, to nawet nie jest posiadanie tych, albo innych portów, ale to jest posiadanie bandery na tem morzu, Bandera dopiero znaczy posiadanie morza.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#LeonJantaPołczyński">Ustawa ma zamiar zwrócić uwagę kapitału polskiego, przedsiębiorstw polskich na olbrzymie pole, leżące dotychczas odłogiem, na olbrzymie pole zarobków, gdyż te miliony tonn, które eksportujemy i importujemy, wożą dotychczas bandery zagraniczne i na nich wręcz fundują swoje przedsiębiorstwa i olbrzymie z nich biorą korzyści Więc chodzi o to, żeby nareszcie i społeczeństwo polskie, przedewszystkiem jego kapitał, jego przedsiębiorczość, a także i Rząd skierować w kierunku rozbudowy bandery polskiej na morzu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#LeonJantaPołczyński">Z tego względu komisje zjednoczone jednogłośnie polecają Panom przyjęcie tej ustawy w brzmieniu sejmowem.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma S. Thullie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MaksymilianThullie">Wysoki Senacie! Pan sprawozdawca mówił tutaj o statkach polskich i gdańskich razem. Byłoby wprawdzie do życzenia, żebyśmy mogli to co gdańskie, uważać także za swoje, ale w obecnym stanie rzeczy musimy zrobić małą różnicę między tem, co jest polskie, a tem, co jest gdańskie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MaksymilianThullie">Obecna ustawa, którą mamy dziś uchwalić, także łączy pojęcie Polski i Gdańska i pod tym względem Gdańsk jest równouprawniony z Polską. A to w tej chwili, gdy nie mija tydzień nawet, żeby sfery nawet urzędowe Gdańska nie oświadczały się z tęsknotą za połączeniem z ojczyzną niemiecką. Otóż jeżeli zmienią się te stosunki, to może będziemy inaczej patrzyli, ale obecnie musimy myśleć przedewszystkiem o sobie. Jeżeli Rząd ma popierać zakłady budowy statków, i wogóle żeglugę statkami własnemi, to musimy przecież żądać, ażeby przedewszystkiem Rząd popierał te zakłady, które będą na ziemi polskiej, a nie w Gdańsku. Pewnie, że na razie dopóki to nie jest możliwe; dopóki nie mamy odpowiednich zakładów, musimy się posługiwać Gdańskiem, ale należy dążyć do tego, żeby takie zakłady powstawały, na ziemi polskiej. Z tego względu wnoszę rezolucję: „Senat wzywa Rząd, by przy popieraniu przedsiębiorstw budowania statków dawał pierwszeństwo zakładom na terytorium Rzeczypospolitej przed zakładami w porcie gdańskim”.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MaksymilianThullie">Oprócz tego przykro mi bardzo, że nie mogę się zgodzić z wnioskiem przyjęcia ustawy en bloc, ponieważ art. 3 ustęp 2 a) jest tak stylizowany, że moje sumienie techniczne nie może się na to zgodzić. Dlatego też wnoszę, aby zamiast słów: „rozległości przestrzeni wodnej” wstawić słowa: „długości przebytej drogi wodnej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Ostatni ma głos p. referent.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LeonJantaPołczyński">Proszę Panów! Obiekcje p. s. Thulliego są materialnie może słuszne, ale formalnie, zdaje mi się że ustawa najzupełniej życzenia p. senatora uwzględnia, bo jest w niej wyraźnie powiedziane, że tylko przedsiębiorstwa polskie mogą korzystać z tych ulg, które ustawa przewiduje.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#LeonJantaPołczyński">Proszę Panów! Gdybyśmy zacieśnili brzmienie ustawy do przedsiębiorstw polskich budowy okrętów na terenie Polski, w takim razie ustawa ta, która i tak nie bardzo jest realną, do reszty straciłaby swoją realność, bo narazie na terenie Polski możemy w Gdyni budować tylko kutry rybackie, a jakakolwiek budowa większych statków musi jeszcze odbywać się w Gdańsku. W dodatku mamy także w Gdańsku jura quisita, nasza własność, o czem nieraz zapominamy, to jest w wielkiej części stocznię gdańską i dobrowolne ewakuowanie się z Gdańska i z naszych praw do stoczni możeby nawet nie było w naszym interesie. W dodatku zależy od Rządu, gdzie i komu chce dawać ulgi. Rząd może je dawać według swojego uznania i oczywiście, że będzie je tam tylko dawał, gdzie polski interes jest lepiej reprezentowany. W każdym razie nie uważałbym za wskazane, żeby brzmienie ustawy jeszcze bardziej zacieśnić.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#LeonJantaPołczyński">Co do poprawki stylistycznej p. sen. Thulliego, to najzupełniej się zgadam, że brzmienie, przez niego podane lepiej odpowiada stylistycznie zamiarowi i sensowi ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania nad poprawką senatora Thulliego: Do art. 3 p. 2-a zamiast „rozległości przestrzeni wodnej”, wstawić „długości przebytej drogi wodnej”. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką s. Thulliego, żeby powstali z miejsc. Stoi większość. Poprawka przyjęta;</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosujemy nad całą ustawą wraz z poprawką I s. Thullie. Proszę Senatorów, którzy są za całą ustawą wraz z poprawką s. Thullie, żeby wstali. Stoi większość. Ustawa wraz z poprawką przyjęta.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Senator Thullie wnosi rezolucję: „Senat wzywa Rząd, by przy popieraniu przedsiębiorstw budowy statków dawał pierwszeństwo zakładom na terytorium Rzeczypospolitej przed zakładami w porcie gdańskim”. Proszę Senatorów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Stoi mniejszość. Rezolucja odrzucona.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do punktu 2-go porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Gospodarstwa Społecznego i Prawniczej o projekcie ustawy w sprawie zmian i uzupełnień w obowiązującem na górnośląskiej części województwa śląskiego ustawodawstwie osadniczym. (Druk sejm. 1839).</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Kowalczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanJakubKowalczyk">Wysoki Senacie! Ustawa, dotycząca parcelacji na Górnym Śląsku, sama w sobie, tak, jak jest tu przedłożona w projekcie, nie budzi najmniejszych wątpliwości i możnaby ją zupełnie gładko przyjąć, bez jakiejkolwiek dyskusji i wywodów ze strony referenta. Wszelako dotyczy ona ustaw niemieckich i pruskich, których z pewnością większość tej Wysokiej Izby nie zna. Dlatego uważam za swój obowiązek przynajmniej w głównych zarysach te ustawy parcelacyjne niemiecko-pruskie, tu w krótkości omówić.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanJakubKowalczyk">Przedewszystkiem stwierdzić należy, że ustawodawstwo polskie, o ile chodzi o parcelacje na Śląsku, nie obowiązuje, to znaczy w górnośląskiej części województwa śląskiego, a to z tej przyczyny, że art. 1 w § 1 Konwencji, Genewskiej z dnia 15 maja 1922 r. opiewa, że — cytuję w skróceniu — przepisy prawa materialnego, obowiązujące w dniu zmiany suwerenności na polskiej części obszaru plebiscytowego, pozostają w mocy na okres lat 15.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanJakubKowalczyk">Z tego więc wynika, że ustawy polskie, jak naprzykład ustawa o reformie rolnej i t. d., na Śląsku do roku 1937 obowiązywać nie mogą i obowiązują nadal te ustawy, o których wspomniałem. Ustawami temi są: 1) niemiecka ustawa osadnicza (Reichssiedlungsgesetz) z 11 sierpnia 1919 r. oraz 2) pruska ustawa wykonawcza do tej ustawy Rzeszy Niemieckiej z 15 grudnia 1919 r. Otóż te ustawy muszę teraz w krótkości omówić. Podstawą jest oczywiście ustawa niemiecka. Przepisuje ona przedewszystkiem, że dla przeprowadzenia parcelacji należy tworzyć tak zwane po niemiecku Gemeindesnutzunguntemehmungen, to znaczy przedsiębiorstwa osadnicze użyteczności publicznej. Są to, jak wynika z rozporządzeń bądź Ministra Rzeszy Niemieckiej, bądź też pruskiego Ministra Rolnictwa, albo spółki akcyjne albo też spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, Takie przedsiębiorstwo powstało w Niemczech, a dla Śląska specjalnie we Wrocławiu Gemeindesnutzunggesellschaft z kapitałem zakładowym coś około 4 milionów marek złotych. Obowiązkiem tych przedsiębiorstw osadniczych użyteczności publicznej jest przeprowadzanie parcelacji.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanJakubKowalczyk">Teraz chodzi o to, skąd brać ziemię na parcelacje. Otóż ustawa niemiecka przewiduje cztery źródła. Po pierwsze, domeny państwowe. Wszelako domeny państwowe mają być parcelowane dopiero po wygaśnięciu kontraktu, zawartego z danym dzierżawcą. Następnie odłogi i błota, łąki błotniste, torfiaste, Mohren po niemiecku.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#komentarz">(S. Kędzior: Torfowiska.)</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JanJakubKowalczyk">Następnie, a to już nas najwięcej obchodzi, ma to przedsiębiorstwo użyteczności publicznej prawo pierwokupu do wszelkiej własności prywatnej od 25 ha zacząwszy. Jeżeli właściciel danego majątku, danego gospodarstwa sprzeda je i zawrze kontrakt kupna z jakim nowym nabywcą, wtedy, albo on sam, albo też nabywca, albo też sędzia prowadzący księgę gruntową ma obowiązek powiadomić o tem odnośną władzę i ona decyduje, czy chce kupić ten kawałek ziemi, względnie jego część, jeżeli to tylko pewnej części tego majątku dotyczy, albo czy zgodzi się na to, żeby ta posiadłość przeszła w inne ręce. Chcę przy tej sposobności zwrócić uwagę, że właśnie ten przepis ustawy pruskiej był niesłychanie niebezpieczny przedewszystkiem dla właścicieli Polaków. Komisję kolonizacyjną wprawdzie prusacy znieśli po wojnie, ale chcieli tym kruczkiem, tym § 4 ustawy osadniczej, powoli wywłaszczyć Polaków. Jeżeliby tylko jaki właściciel Polak chciał w przyszłości sprzedać swój majątek, albo odprzedać tylko jego część jakiemuś sąsiadowi, albo komukolwiek bądź, wtedy byłby pruski urząd ziemski czyli Landeskulturamt wkroczył t zabrał całe gospodarstwo Polakowi. Czwartem źródłem, które ma dostarczyć ziemi na parcelację, to są większe majątki ziemskie, zaczynając od 100 ha wzwyż.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JanJakubKowalczyk">I ustawa w swoim § 12 przepisuje, że wywłaszczeniu podlegają wszelkie gospodarstwa rolniczo użytkowe „Landwirtscbaftlichenutzungpflege”, a więc nie lasy, podwórza, nieużytki, lecz wyraźnie tylko rolniczo-użytkowe, a minister pruski dał do tego takie wyjaśnienie, że powiada: pod tę kategorię podpadają: 1) ziemia oma, 2) łąki; 3) ogrody i sady, a 4) pastwiska. Więc ta ziemia podpada pod wywłaszczenie. Jeżeli więc ktoś posiada 100 ha, a w tem ma tylko 75 ha takiej ziemi; a reszta są lasy, to już jego ta ustawa i ten obowiązek dostarczania ziemi nie obowiązuje. Wszystkie majątki większe ponad 100 ha obowiązane są do dostarczania ziemi i z tej racji właściciele tych majątków muszą się łączyć w związek dostarczania ziemi. Ten związek ma obowiązek dostarczać ziemię przedsiębiorstwu osadniczemu użyteczności publicznej do wysokości ogólnej 1/3 wszystkich większych posiadłości ponad 100 ha. Jeżeli więc dostarczy przedsiębiorstwu 1/3, wtedy spełnił zupełnie swój obowiązek i przedsiębiorstwo użyteczności publicznej nie ma już prawa żądać więcej od niego ziemi. To jest jednakie ogromnie daleko idąca restrykcja i dzięki temu w Niemczech i w Prusach i u nas, na Śląsku, do roku 1937 majątków większych tak, jak się to chce robić w Polsce, parcelować zupełnie nie można było.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JanJakubKowalczyk">Co do ceny, jaką płacić należy, ustawa przewiduje, używam tu znów zwrotu niemieckiego „angemessener Preis”, to znaczy cena słuszna. A co to jest ta słuszna cena, to powiada: „das ist gemeiner Wert”, że to jest wartość powszechna, powszechnie przyjęta, wartość zwyczajna, którą w poszczególnych wypadkach ustanawia się stosownie do wartości w danej okolicy. Więc gdzie są piaski, będzie tańsza, gdzie jest ziemia więcej urodzajna, będzie droższa i t. d. U nas, na Śląsku, sprzedawali ziemię od 1.000 do 1200 marek złotych przed wojną za 1 hektar. Mówię o tem tylko ogólnikowo.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JanJakubKowalczyk">Tyle, co do parcelacji, o ile ona dotyczy dostawców ziemi. Co zaś do parcel mających powstać, to w pierwszym rzędzie mają być tworzone osiedla chłopskie zapewniające egzystencję danemu gospodarzowi. Ustawa niemiecka nazywa to „eine Ackemahrung”. Oczywiście zależy to od jakości ziemi, ale w każdym razie mogą to być gospodarstwa niewielkie, do 15, 20 ha najwyżej. Prócz tych nowych osiedli ustawa przewiduje t. zw. powiększanie osiedli adjacentów. Tak u nas bywało j, zdaje mi się, że w przyszłości będzie, o ile ta ustawa będzie stosowana i przeprowadzona, że ziemię nabywać będą w pierwszym rzędzie adjacenci. Są to drobni, małorolni gospodarze, którzy będą chcieli powiększyć swoje gospodarstwa oczywiście do takiej wielkości, która zapewni egzystencję danego gospodarza. To jest jeszcze nie wszystko, co ustawa niemiecka przewiduje, w sprawie osiedli. W § 20 mówi ona o dostarczaniu ziemi dzierżawnej dla robotników rolnych. Te ziemie dzierżawne mają oczywiście być nie wielkie, mają to być, jak ustawa powiada, osiedla, zapewniające danemu robotnikowi rolnemu zaspokojenie jego niezbędnych potrzeb w gospodarstwie domowem. Mogą to być więc parcele przeważnie 2-akrowe, czy 1-akrowe, tak, ażeby ten robotnik i jego żona mogli w czasie wolnym obrobić tę ziemię, zasadzić kartofle, kapustę i to, co im jest potrzebne do życia. Pruski minister rolnictwa wydał rozporządzenie odnośnie do tego § 20, gdzie powiada, że należy rozszerzyć to określenie robotników rolnych także na robotników leśnych i wyjaśnia, że przez robotnika rolnego stałego, rozumie się robotnika, pracującego conajmniej 200 dni w ciągu roku w danem gospodarstwie, a przez robotnika leśnego — pracującego przez 2 lata po 100 dni rocznie. W ten sposób określa tych stałych robotników rolnych i ta zasada ma być stosowana do wszystkich robotników rolnych i leśnych, o ile oni się zgłoszą po ziemię. Ta ziemia ma być dostarczona bądź przez gminę, choćby ci robotnicy tam nie pracowali, albo przez właściciela folwarku. Oczywiście każda gmina będzie się starała przedewszystkiem o dostarczenie ziemi przez właściciela folwarku, a uczyni on zadość swoim obowiązkom jeżeli dostarczy 5% swojej własności; wtedy więcej ziemi nie potrzebuje dostarczać. I ten punkt jest obliczony na germanizację gmin polskich przez powstrzymanie napływu z Polski. Dlatego mieli oni dostać tę ziemię i nawet się gwarantowało, że tę ziemię po pewnym czasie dostaną oni na własność. W taki sposób Rząd pruski, jakkolwiek przyrzekł, że zniesie komisję kolonizacyjną, germanizowałby nasze kresy zachodnie. Ustawa pruska wykonawcza do tej ustawy daje niektóre przepisy materialne, inne są natury formalnej. Szerzej nad tem rozwodzić się nie będę.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JanJakubKowalczyk">Przystępuję teraz do ustawy polskiej, do noweli przedłożonej i przez Sejm z drobniutką zmianą redakcyjną przyjętej. Powiem tylko, że należy tę ustawę przyjąć bez zmiany. Odpowiednią uchwalę powzięły połączone Komisje Prawnicza i Gospodarstwa Społecznego, prosząc Wysoką Izbę, ażeby ustawę przyjęła tak, jak ją przyjął Sejm. Dalej nad tą ustawą rozwodzić się nie będę, sądzę, że ją wszyscy znają, proszę tylko, żeby w myśl zalecenia obu połączonych komisji Wysoka Izba chciała zaakceptować ten projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Nikt głosu nie żąda. Komisja wnosi o przyjęcie ustawy bez zmian. Proszę Senatorów, którzy są za przyjęciem ustawy, ażeby wstali. Stoi większość, ustawa przyjęta.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do 3 punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o projektach ustaw:</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WojciechTrąmpczyński">a) o zamianie państwowego gruntu kolejowego w Skierniewicach na grunt prywatny (druk sejm, nr 1636.) b) o zamianie państwowego gruntu kolejowego przy stacji Chełmie na grunt prywatny (druk sejm, nr 1526.) c) o zamianie państwowego gruntu kolejowego przy stacji Przemyśl na grunt prywatny (diuk sejm, nr 1551.) d) o zamianie gruntu kolejowego przy stacji Węgierskiej — Górze linii Zwadroń — Nowy Sącz na grunt prywatny (druk sejm, nr 1831.) e) w przedmiocie ustąpienia gminie m. Bielska gruntu kolejowego o powierzchni 426 m (druk sejm, nr 1790.) Do punktu a), b) i c) głos ma s. Kasperowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MaciejKasperowicz">Wysoki Senacie! Przedłożone przez Rząd, a uchwalone przez Sejm ustawy i umieszczone nr 1636, 1526 i 1551 dotyczą zamiany gruntów państwowych przy stacjach kolejowych Skierniewice, Chełm i Przemyśl na grunta prywatne.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MaciejKasperowicz">1) Właścicielki gruntów przy stacji Skierniewice, Stanisława Rzewuska, (działka o powierzchni 81,29 mt2) i Marianna Kwaśniewska (działka o powierzchni 68,72 mt2) wystąpiły z prośbą o zamianę części tych gruntów na odpowiednia działkę gruntu kolejowego, potrzebną im do urządzania drogi dojazdowej do ich posiadłości!, ponieważ jedyny dojazd, który został dawniej został skasowany przez budowę w czasie wojny światowej łącznicy Skierniewice — Łowicz.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MaciejKasperowicz">Żądanie petentek odpowiada art. 682 Kodeksu Cywilnego. Projektowana zamiana działki kolejowej o powierzchni 140 m2 ze względu eksploatacji ujemnego wpływu nie będzie miała.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MaciejKasperowicz">2) Projektowana przy stacji Chełm zamiana gruntu państwowego o powierzchni 184 mt2 na działkę Szymańskiego o tej samej powierzchni jest dla kolei bardzo korzystna, ponieważ działka Szymańskiego wrzyna się klinem w granicę wywłaszczenia kolejowego i stanowi przeszkodę dla urządzenia odpowiedniego podwórka obok budującego się domu mieszkalnego, działka zaś kolejowa jest zbędna dla kolei a więc zamiana jest wskazana ze względów natury oszczędnościowej.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#MaciejKasperowicz">3) Zamiana działki gruntu kolejowego o powierzchni 305,67m stanowiącą własność Jakuba i Herszla Hirszfeldów tudzież Rubina Nachta jest również nader korzystna dla kolei, ponieważ parcela Hirszfeldów dotyka granicy wywłaszczenia kolejowego i daje dostęp do arkad wiaduktu kolejowego. Pod arkadami uzyska się pomieszczenie dla składu materiałów sekcji utrzymania. Hirszfeldowie przy tej zamianie wyzyskują działkę do budowy na niej swego domu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do punktu d) i e) głos ma p. Siedlecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławSiedlecki">Wysoki Senacie! Sprawa pierwsza dotyczy zamiany gruntu kolejowego przy stacji Węgierska Górka na linii Zwadroń — Nowy Sącz na grunt prywatny. Kolej chce zamienić swój własny grunt leżący po przeciwnej stronie stacji na grunt leżący bliżej samej stacji, po stronie toru przy stacji; jednocześnie parcela, która mai przypaść kolei ma lepszą konfigurację, bo jest równym prostokątem, podczas gdy parcela kolejowa ma konfigurację dosyć nierówną. Pozatem ilość metrów kwadratowych 360 nowej parceli jest zupełnie ta sama, jak parceli do zamiany przeznaczonej. Wobec tego że sprawa jest zupełnie korzystna dla kolei; proszę Wysoki Senat w imieniu Komisji o przyjęcie tego beż zmian.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#StanisławSiedlecki">Następna ustawa dotyczy ustąpienia gminę miasta Bielska gruntu kolejowego o przestrzeni 426 metrów3. Jeszcze rząd austriacki ustąpił ten kawałek gruntu, mianowicie leżący przy ul. 3 maja w Bielsku, na rozszerzenie ulicy. Kwestia już była przesądzona; wzięty był zadatek, więc to należy do przeszłości, i chodzi tylko o jej usankcjonowanie. Zresztą ustąpienie gruntów jest koniecznie potrzebne dla miasta Bielska.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#StanisławSiedlecki">Również w imieniu Komisji proszę Wysoki Senat o przyjęcie tej ustawy bez zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Nikt więcej głosu nie żąda. O ile nie usłyszę protestu, konkluduję, że plenum Senatu przyjmuje te pięć wniosków komisji bez zmiany.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o projekcie ustawy o opodatkowaniu wina i miodu syconego (odbitka nr 803.) Jako sprawozdawca głos ma p. s. Adelman.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AleksanderAdelman">Wysoki Senacie! Sejm dnia 29 maja uchwalił ustawę o opodatkowaniu win i miodu syconego. Przedmiot podatku stanowią wina naturalne z winogron, napoje podobne do Wilna, wina owocowe i wina musujące. Wpływ z podatku do obrotu winem wynosi od musujących win w roku 1922 — 92.360. w 1923 — 268.650, w 1924 — 268.193. Z win zwykłych w r. 1922 — 437.180, w 1923 — 300.110, w 1924 — 1.335.337. Teraz wytwórni win musujących było 9, win zwykłych i owocowych 111, a w województwie Śląskiem 2; robotników było zajętych 261, a w województwie Śląskiem 20. Produkcja wina w Polsce wynosiła 1.075.806 litrów, a w województwie Śląskiem 118,038. Import z zagranicy wina musującego wynosił 11,548 kilogramów, a win zwykłych 925,990 kilogramów, a przez Gdańsk 3,825 litrów wina i 20,118 butelek wina musującego, 151,764 butelek wina zwykłego. Wywóz zagranicę wina musującego wynosił 5,903 kilogramy, a zwykłego 44,344 kilogramów.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AleksanderAdelman">Stopa podatkowa była taka: za cała flaszkę 850 centymetrów kubicznych, przy winach musujących wynosiła zł 2,20 groszy, od win owocowych musujących 1,10 zł, a od win zwykłych 20% ceny wina. Teraz przyjęto zupełnie inną stopę podatkową, a mianowicie przyjęto kalkulację następującą: przyjęto od wina z 16% alkoholu, za 1 litr 100% alkoholu na cele domolecznicze według ceny monopolowej 7.30 zł. podatek wynosi 1.5, pozostaje różnica 6.25 czyli pomnożone przez 16 i podzielone przez 100 wypada jeden złoty, co stanowi podstawę do podatku, który mamy dziś uchwalić. Otóż od win gronowych do 16% alkoholu przyjęto podatek 1 złoty, od win powyżej 16% — 2 złote, od napojów podobnych do wina 80 gr., od win rodzynkowych 40 gr., od win owocowych i miodu 20 gr. Ta ustawa poszła ogromnie daleko z obniżeniem podatku od win owocowych, które są w kraju produkowane, tak samo od miodów. Jest to ogromny postęp i bezwarunkowo uważam to za bardzo potrzebne, aby wreszcie odzwyczajono się od win zagranicznych tembardziej, że wina owocowe mogą zastąpić zupełnie wina zagraniczne, mogą zupełnie dobrze być używane u nas i nie potrzeba pieniędzy wywozić z kraju. Od moszczu winnego 50 gr., od moszczu owocowego 10 gr., od wina musującego gronowego od całej butelki 4.50, od pół butelki 2.25, od owocowego 2.00, od pół butelki 1 złoty. Pół butelki może najwyżej zawierać 425 cm. Zwolnione od podatków są wina moszcze i miody dom0wtego wyrobu przeznaczone do użytku własnego gospodarstwa, a nie przekraczające 50 litrów.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AleksanderAdelman">Zwolnione są od podatku wina wywiezione zagranicę. Wina przeznaczone do wyrobu win musujących. Wina i miody przeznaczone do badań naukowych i wina zwolnione od cła zagranicznego, jako bagaż lub próbki bezpłatne.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AleksanderAdelman">Art. 4 mówi o płatności podatków. Płatny jest zagranicą przy odprawie celnej do wolnego obrotu, a z miasta Gdańska przy odbiorze.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AleksanderAdelman">Art. 5 mówi o sposobie opodatkowania. Otóż wino musujące opodatkowuje się za pomocą banderoli, którą należy kupić w urzędzie skarbowym, a inne wina w gotówce, zapłaconej w kasach skarbowych.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AleksanderAdelman">Następnie dalej mówi art. 11 o kontroli. Otóż kontrolowana jest produkcja 5 sprzedaż wina, a mianowicie art. 11 mówi, że w ciągu 14 dni należy zgłosić do urzędu przyrządy i sposób fabrykacji, poczerń następuje weryfikacja ze strony urzędów i wytwórcy muszą prowadzić księgę produkcji i księgę podatkową. Oprócz tego w myśl art. 15 wytwórcy i sprzedawcy opłacają osobne opłaty! patentowe, których taryfa znajduje się w ustawie.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#AleksanderAdelman">Wreszcie art. 19 mówi, że wino, które są w posiadaniu sprzedawcy, a od którego podatek nie został uiszczony opłacają podatek dochodowy i tak wino gronowe 1 zł., wino podobne do wina 60 gr., wino rodzynkowe 40 gr., wino owocowe 20 gr., wino musujące 2.30 gr., pół butelki 1.15 gr. wino owocowe musujące 90 gr., pół butelki 45 gr. Inne artykuły mówią o postanowieniach karnych, o postanowieniach przejściowych. I wreszcie ustawa ma wejść w życie z dniem 1 września 1925 r.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#AleksanderAdelman">Ponieważ te ustawę uważam za zupełnie odpowiednią, a Komisja również tego zdania była, dlatego proszę o przyjęcie tej ustawy bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do głosu nikt więcej się nie zgłosił. Komisja wnosi o przyjęcie tej ustawy bez zmian. Proszę Senatorów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Stoi większość — ustawa bez zmian przyjęta.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do p. 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo Budżetowej o projekcie ustawy o ulgach podatkowych dla kapitałów (odbitka 315). Głos ma s. Nowodworski.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławNowodworski">Wysoka Izbo! Ustawa niniejsza, zaproponowana przez Rząd Sejmowi dnia 24 marca r. b., być może wówczas aktualniejsza niż dzisiaj, nie straciła jednak i dzisiaj pewnego znaczenia, a ma na celu ułatwienie stosunków kredytowych w Polsce przez zwolnienie od podatku od kapitałów i rent kapitałów zagranicznych, tudzież pewnych gatunków krajowych obligacji kredytu wewnętrznego. Projekt ten został przyjęty w Sejmie w redakcji rządowej z tą jedynie drobną zmianą, że według projektu rządowego zwalnianie obligacji wewnętrznych miało być pozostawione do uznania Ministra Skarbu, który otrzymał w tym względzie od ustawy upoważnienie. Sejm i Komisja Skarbowo-Budżetowa zupełnie słusznie uznała za prawidłową formę kategorycznego zwolnienia tych obligacji, i taką też przyjęła redakcję ustępu 2 art. 1. Komisja Skarbowo-Budżetowa Senatu, zastanawiając się nad tym projektem doszła do wniosku, że jednakże wymaga on pewnej poprawki. Te poprawkę w imieniu Komisji, Skarbowo-Budżetowej muszę tutaj zgłosić. Przyznaję się, że gdybym był człowiekiem lękliwego serca, to może trochę obawiałbym się zgłoszenia tej poprawki; ze względu na możliwość pewnego narażenia znowu powagi Senatu, jak to miało miejsce w dniu wczorajszym przy rozprawach sejmowych nad ustawą skarbową przy preliminarzu budżetowym.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(Głos: Bardzo słusznie.)</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#StanisławNowodworski">Obawiałbym się. czy może Ministerstwo Skarbu, które dziś przez swojego przedstawiciela, nie wątpię, nie będzie się sprzeciwiało tej poprawce, czy czasem wtedy, kiedy sprawa przyjdzie do ponownego rozpatrzenia przez Sejm, nie wystąpi z tej trybuny przeciw tej poprawce i nie wystąpi być może w sposób jaki, dotychczas na tej trybunie nie był w użyciu w stosunkach między obiema Izbami, a w danym wypadku niestety stał się udziałem przedstawiciela Rządu.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#komentarz">(Głos: Zupełnie słusznie.)</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#StanisławNowodworski">Jednakże, proszę Panów, stanowisko Rządu względem Senatu nie powstrzymało Komisji Skarbowo-Budżetowej, i mnie również nie powstrzyma od postawienia tej poprawki, i mniemam, że nigdy wpływu na stanowisko Senatu odnośnie do ustaw mieć nie będzie. Otóż przewiduje się tutaj obligacje, emitowane przez związki samorządowe Instytucje kredytowe długoterminowe, tudzież przedsiębiorstwa przemysłowe. Nie uwzględniono w projekcie tego, że w b. zaborze austriackim istnieją instytucje kredytu krótkoterminowego, które również statutowo posiadają prawo wypuszczenie obligacji, w każdym wypadku za zezwoleniem Ministerstwa Skarbu. Również jeszcze mogłyby być ewentualnie kwestią czy Bank Gospodarstwa Krajowego jest tą instytucją kredytu długoterminowego, o której się mówi w tej ustawie, ponieważ zajmuje się operacjami nie tylko kredytu długoterminowego. Z tych względów Komisja Skarbowo-Budżetowa uważa, że daleko właściwszą będzie rzeczą termin „instytucje kredytu długoterminowego”, zgodnie z rozdaną Panom w odbitce poprawką zastąpić przez „instytucje kredytowe”, rozumiem przez to obligacje wydawane przez wszelkie instytucje kredytowe, zgodnie z temi statutami i zgodnie z zezwoleniem, jakie na wypuszczenie danych obligacji będzie dane przez Ministerstwo Skarbu. Dlatego też z tą poprawką mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie tę ustawę i prosić o przyjęcie, pozatem w brzmieniu uchwalonem przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do głosu nikt się nie zgłosił. Komisja wnosił o przyjęcie poprawki do art. 1 ust. 2 — zamiast wyrazów kredytu długoterminowego wstawić wyraz „kredytowe”.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów którzy są za tą poprawką, ażeby wstali; Stoi większość, poprawka przyjęta. Ponieważ jest tylko jedna zmiana mogę bez głosowania przyjąć o ile nie usłyszę sprzeciwu, że ustawa z tą zmianą jest przyjęta.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy zatem do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o projekcie ustawy w przedmiocie zmiany części I § 3, rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 kwietnia 1924 r. o wierzytelnościach w walutach obcych 1 w złotych w złocie hipotecznie zabezpieczonych (odb. nr. 316). Głos ma sen. Nowodworski.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławNowodworski">W rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z 27 kwietnia 1924 r. o wierzytelnościach w walutach obcych i w złotych w złocic hipotecznie zabezpieczonych wartość złotego miała być określona na podstawie ceny czystego złota na giełdzie w Londynie i przeciętnego kursu funta angielskiego w postaci czeków na Londyn w Warszawie. Ze względu na to, że kurs funta ulegał w pewnym czasie nawet znacznym wahaniom, co wywoływało, że wartość tych wierzytelności wahała się i wahać się musiała również cena za jaką Bank Polski nabywał złoto, Rząd w dniu 17 marca 1925 r. zgłosił projekt ustawy nowelizującej rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej w ten sposób, by cenę złota w Londynie zastąpić przez cenę złota w New Jorku i kurs czeków na funt angielski! zastąpić kursem czeków na dolary w New Jorku.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StanisławNowodworski">Od czasu wniesienia tej ustawy do chwili obecnej sytuacja zmieniła się o tyle, że i te wahania funta angielskiego już ustały wobec znanych z przed paru tygodni zarządzeń rządu angielskiego, co do przeprowadzenia wymiany funta angielskiego w pewnym zakresie i w pewnych warunkach na złoto. Z tego powodu na Komisji Skarbowo-Budżetowej wyrażony został pogląd, że ustawa ta jest dziś już w obecnej koniunkturze zbędna. U większości komisji przeważyło jednak zdanie, że ponieważ rynkiem dla złota, jak dawniej był Londyn, tak teraz stał się New-Jork i że ceny w New-Jorku $ stosunek kursu na dolary musi być miarodajniejszy, niż cena złota w Londynie i kurs funta angielskiego. Większość komisji przychyliła się więc do wywodów Rządu i proponuje Wysokiej Izbie przyjęcie projektu ustawy bez zmiany w brzmieniu uchwalonem przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do głosu nikt się nie zapisał. Komisja wnosi o przyjęcie ustawy bez zmian. Proszę Senatorów, którzy są za tym wnioskiem, ażeby wstali. Stoi większość — ustawa bez zmian przyjęta.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do 7 punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej w przedmiocie ustawy o udzielaniu poręki państwowej (druk sejmowy nr 1982). Głos ma s. Szereszowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RafałSzereszowski">Wysoka Izbo, ustawa o udzielaniu poręki państwowej, którą mam zaszczyt referować, ma już precedens i w naszem prawodawstwie, mianowicie w Dzienniku Ustaw nr 71 z 1924 r. ogłoszona została ustawa o naprawie Skarbu Państwa i poprawie gospodarstwa społecznego, w punkcie e) jest powiedziane: „udzielanie poręki (gwarancji państwowej) dla listów zastawnych instytucji kredytu długoterminowego, Centralnej Kasy Spółek Rolniczych i innych związkowo charakterze spółdzielczym, oraz dla obligacji kolejowych i komunalnych, jak również dla zobowiązań osób fizycznych i prawnych, zaciągniętych zagranicą, a zabezpieczonych hipotecznie w pierwszej połowie szacunku nieruchomości lub zastawem towarów przeznaczonych na wywóz, do łącznej wysokości 500 milionów złotych”. W dalszym ciągu rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 sierpnia 1924 roku (Dz. Ust. nr 77) omawia szczegółowo warunki na jakich ta poręka może być udzielona do wysokości 500.000.00U złotych. Ministerstwo Skarbu na zasadzie tych ustaw już wydało następujące gwarancje: Państwowemu Bankowi Rolnemu za listy zastawnie tego banku do wysokości 125.000.000 zł. Bankowi Gospodarstwa Krajowego za obligacje bankowe 100.000.000, za obligacje bankowe w tym sensie, że Bank Gospodarstwa Krajowego obejmuje obligacje różnych przedsiębiorstw przemysłowych i na zasadzie tych obligacyj wydaje swoje obligacje z gwarancją państwową. Bankowi Gospodarstwa Krajowego na wydanie listów gwarancyjnych i w imieniu Rządu dla różnych instytucji bankowych, albo dla osób prywatnych gwarancje za zaliczki lub podobne tranzakcje zagranicą 75.000.000. Następnie za listy zastawne Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego Królestwa Polskiego w wysokości 15.000.000 dolarów, to się równa 77.7001000 zł.: Towarzystwu Kredytowemu Ziemskiemu we Lwowie 8.000.000 dolarów, t. j. 41.440.000 zł. Wileńskiemu Bankowi Ziemskiemu 4.000.000 dolarów, t j. 20.720.000 zł. Następnie Centralnej Kasie Spółek Rolniczych gwarancję za kredyty dyskontowe i w bankach: Polskim Gospodarstwa Krajowego i Rolnym do wysokości 15.000.000 zł. Sp. Akc. „Koprolna” za nawozy sztuczne funtów angielskich 550.000 t. j. 13.920.000 zł. Następnie Towarzystwu Tramwajów Elektrycznych w Zagłębiu Dąbrowskiem i! Elektrycznych Kolei Dojazdowych tamże funtów angielskich 435,000, co się równa 11.009.000 zł. Razem już wydane zostały, na zasadzie poprzednich pełnomocnictw, gwarancje w wysokości 490.000.000 zł., a wobec tego, że potrzeby kredytowe jeszcze nie zostały zupełnie nasycane, i że niektóre przedsiębiorstwa mają na widoku w najbliższym czasie osiągnąć pożyczkę, na którą potrzebna jest gwarancja państwowa, potrzeba zatem tej ustawy jest zupełnie uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#RafałSzereszowski">Ustawa ta brzmi, jak następuje:</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#RafałSzereszowski">Art. 1. Upoważnia się Ministra Skarbu do udzielania poręki państwowej za zobowiązania, wymienione w artykułach następnych, do wysokości 200.000.000 zł, lub równowartości tej sumy w walutach zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#RafałSzereszowski">Art 2. Wymieniona w art. 1 poręka państwowa może być udzielana:</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#RafałSzereszowski">1) za zobowiązania banków państwowych i komunalnych;</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#RafałSzereszowski">2) za zobowiązania towarzystw kredytowych ziemskich i miejskich oraz banków hipotecznych, z tytułu emisji listów zastawnych, o ile listy te odpowiadają następującym warunkom:</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#RafałSzereszowski">a) znajdują pokrycie w pierwszej połowie wartości przynoszących stały dochód nieruchomości wiejskich i miejskich, na których hipotekę została udzielana pożyczka i ustanowione prawo zastawu dla tych listów:</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#RafałSzereszowski">b) mają oznaczony okres umorzenia, względnie określony termin płatności;</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#RafałSzereszowski">c) wydawanie są pod nadzorem rządowym i zgodnie z warunkami zatwierdzonymi dla każdej instytucji emitującej listy zastawne z osobna przez Ministra Skarbu;</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#RafałSzereszowski">3) Za zobowiązania zapłaty kapitału i odsetek obligacji wypuszczanych zgodnie z p. 15 art. 16 ustawy z dnia 14 października 1921 r. o udzielaniu koncesji na koleje żelazne prywatne (Dz. Ust. Rz. P. nr. 88 poz. 646) na cele budowy i początkowego zaopatrzenia linii kolejowych normalno-torowych użytku publicznego.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#RafałSzereszowski">4) Za zobowiązania zapłaty kapitału i odsetek obligacji, wypuszczanych przez ciała samorządowe na cel budowy nowych i ulepszenia istniejących urządzeń użyteczności publicznej.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#RafałSzereszowski">5) Za zobowiązania związków rolniczych, Centralnej Kasy Spółek Rolniczych oraz innych centralnych instytucji spółdzielczych i spółdzielni; mających dostatecznie zabezpieczenie w majątku tych instytucji w zobowiązaniach ich członków.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#RafałSzereszowski">6) Za zobowiązania osób fizycznych i prawnych, zaciągnięte zagranicą; a zabezpieczone:</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#RafałSzereszowski">a) hipotecznie w pierwszej połowie szacunku nieruchomości);</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#RafałSzereszowski">b) towarami, przeznaczone mi na wywóz, do wysokości 50% ceny rynkowej tych towarów.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#RafałSzereszowski">Proszę Wysokiej Izby. Przy omawianiu tego punktu na Komisji p. sen. Szarski podniósł sprawę następującą: banki nie hipoteczne, ale ogólne, które powstały w Małopolsce, mają prawo emitowania obligacji na zasadzie hipotek, przedsiębiorstw przemysłowych, przyczem szacunek wartości fabryk, sposób zabezpieczenia na hipotece oraz samo wypuszczenie obligacji podlega aprobacie komisarza rządowego. I tu zachodzi pytanie, czy obligacje w ten sposób emitowane podchodzą pod p. 6. czy nie. Obecny na posiedzeniu komisji przedstawiciel Rządu oświadczył stanowczo, że Rząd rozumie ustawę w tym sensie, że te listy zastawne podchodzą pod ten punkt.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#RafałSzereszowski">Art. 3 mówi, że forma papierów wartościowych, które korzystają z poręki państwowej, oraz że tekst napisu stwierdzającego udzielenie gwarancji, podlega zatwierdzeniu Ministra Skarbu.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#RafałSzereszowski">Art. 4: „Upoważnia się Ministra Skarbu do ustalania w granicach, określonych art. 2 niniejszej ustawy, przedmiotu poręki, zakresu odpowiedzialności Skarbu Państwa oraz ewentualnych warunków dodatkowych”.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#RafałSzereszowski">W następnych artykułach jest mowa o wykonaniu, które powierza się Ministrowi Skarbu i że ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#RafałSzereszowski">Ustawa ta została przyjęta przez Sejm prawie w dosłownem brzmieniu projektu rządowego z małą zmianą, że w jednym punkcie zabrakło litery i.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#RafałSzereszowski">W imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej mam zaszczyt prosić Wysoki Senat o przyjęcie ustawy tej w brzmieniu uchwalonem przez Sejm bez zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do głosu nikt się nie zgłosił. Komisja wnosi o przyjęcie ustawy o udzieleniu poręki państwowej bez zmian. Proszę Senatorów, którzy są za tą ustawą, aby wstali. Stoi większość, ustawa bez zmian przyjęta.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do nr 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o projekcie ustawy o przerachowaniu wkładek oszczędnościowych złożonych w P. K. O. (odbitka nr 305).</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Adam.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ErnestAdam">Wysoka Izbo! Sejm uchwalił 5 czerwca ustawę o przerachowaniu wkładek oszczędnościowych w Pocztowej Kasie Oszczędności. Dotychczas podstawą prawną dla przerachowania wkładek oszczędnościowych w Pocztowej Kasie Oszczędności jest rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 14 maja 1924 r. popularnie zwane lex Zoll. To rozporządzenie w art. 17 stawia P. K. O. narówni z bankami i każę jej waloryzować wkładki oszczędnościowe zasadniczo na 5% sum obliczanych podług stawki w tem rozporządzeniu podanej z tem, że należytość w ten sposób zwaloryzowanej sumy nie może wynosić więcej niż 125 zł a to. co przenosi tą wartość, podlega przerachowaniu w stosunku 1.800.000 mk. — 1 zł. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że wszyscy, którzy nie tylko w Pocztowej Kasie Oszczędności, ale wogóle składali wkładki oszczędnościowe do instytucji do tego powołanych, ponieśli przez to rozporządzenie wielkie straty. Waloryzacja tych wkładek oszczędnościowych poza P. K. O. jest wprawdzie inaczej ustawodawczo traktowana, bo zależnie od zestawienia bilansu Złotowego danej instytucji i od odjęcia z cyfry majątku odpowiedniej cyfry na inne długi instytucji tworzy się fundusz pokrycia waloryzacyjnego. Jednakże, jak powszechnie wiadomo, w innych kasach cyfra 5% waloryzacji tylko bardzo wyjątkowo będzie przekroczona. Na tem rozporządzeniu i na tych przepisach ponieśli straty wszyscy tak, jak wszyscy ponieśli straty na dewaluacji marki, ale są pewne kategorie wkładców, specjalnie w Pocztowej Kasie Oszczędności, którzy ponieśli wyjątkowo wielkie straty, i których należy inaczej traktować, aniżeli zwyczajnych wkładców dlatego, że Państwo wobec nich do pewnego stopnia zaciągnęło pewne specjalne zobowiązania. Mówię tutaj w szczególności o tych, którzy z zagranicy, a głównie z Ameryki, ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej składali w pierwszych latach naszej państwowości w konsulatach i bankach amerykańskich i polsko-amerykańskich wkładki oszczędnościowe w dolarach, przekazując je do kraju, do P. K. O. Należy zaznaczyć, że P. K. O. tych wkładek nie otrzymywała w dolarach, tylko po paru miesiącach w markach polskich, ale tym wkładcom polsko-amerykańskim ze strony urzędowej, półurzędowej, prywatnej zapewniano bezpieczeństwo i całość wkładek, zapewniając, że efektywne wartości, jakie składali w konsulatach i bankach, zostaną nienaruszone. Jak zaznaczyłem, taki wkładca amerykański już przez to, że mu się liczyło w P. K. O. od chwili zapisania w księgi P. K. O. co się działo w parę miesięcy później od chwili złożenia wkładki w Ameryce, już przez to samo ponosił bardzo poważne straty, bo dewaluacja od czasu złożenia dolarów, od chwili zapisania ich w markach polskich w P. K. O., szła na ich niekorzyść. Pozatem ta dewaluacja, która wszystkim się dała we znaki, oczywiście musiała także wielkie rozgoryczenie wywołać tam, w kolonii amerykańskiej, która jak powiadam, miała zapewnienie ze strony urzędowej, półurzędowej i społecznej, bo i prasa, stowarzyszenia, nawet osoby prywatne angażowały się w tem zapewnieniu. Nie ulega wątpliwości, że rozgoryczenie, jakie się objawiło i jeszcze dotąd objawia w kolonij amerykańskiej w listach prywatnych i nieprywatnych, przysyłanych stamtąd, w rozmowach z każdym, który z kraju do Ameryki przyjeżdża, było i jest uzasadnione. Ale jest również uzasadnione specjalne uprzywilejowanie tych wkładców polsko-amerykańskich, żeby tę krzywdę do pewnego stopnia wynagrodzić. Drugą kategorią wkładek, które zasługują na pewne uprzywilejowanie, to są wkładki należące do funduszów będących wszędzie w każdem państwie przedmiotem specjalnej opieki rządu, państwa. Chodzi o fundacje sierocińskie, osób niewłasnowolnych wogóle, o fundacje i fundusze publiczne dobroczynne, ewentualnie masy spadkowe.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#ErnestAdam">Otóż chcąc w jakikolwiek sposób wynagrodzić krzywdy, poczynione specjalnie wkładcom zagranicznym, a głównie polsko-amerykańskim, zarówno z inicjatywy poselskiej w Sejmie, jak i ze strony Rządu, pojawiły się pewne projekty, które ostatecznie uzgodnione znalazły wyraz w ustawie sejmowej z 5 czerwca tego roku. Ta ustawa sejmowa nie jest zgodna w niektórych kierunkach z pierwotnym projektem rządowym, albowiem pierwotny projekt rządowy wymieniał jako uprzywilejowane wkładki tylko fundusze, o których wspomniałem, fundusze osób niewłasnowolnych, fundacje, fundusze dobroczynne, następnie wkładki, które powstały z przerachowania walut zagranicznych na marki polskie w Pocztowej Kasie Oszczędności; i pierwotny projekt rządowy proponował specjalne uprzywilejowanie, waloryzację tych właśnie dwóch kategorji wkładek, przewidując waloryzację na 50%. Sejm w stosunku do wkładców polsko-amerykańskich poszedł dalej, mianowicie zostawiając specjalnie dla mas spadkowych i dla depozytów sierocińskich waloryzację 50%, przewidywał waloryzacje jeszcze wyższa, bo 80% dla wkładców polsko-amerykańskich. Ale Sejm poszedł jeszcze poza to, mianowicie ustalił nową zasadę i wyraził ją w art. 1 nieprzewidzianym w pierwotnym projekcie rządowym, mianowicie zasadę, że wszystkie wkładki z P. K. O. poza temi, o których wspomniałem, a zatem wkładkami zwyczajnemi krajowemi, należącemi do zwyczajnych wkładców w kraju, mają być wyżej, niż w innych instytucjach zwaloryzowane, mianowicie mają otrzymać waloryzację 20%.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#ErnestAdam">To jest zasadnicze postanowienie ustawy sejmowej, które wywołało w Komisji Skarbowo-Budżetowej dłuższą dyskusję i wymianę zdań i wreszcie uznano, że uprzywilejowanie tych funduszów krajowych, a więc osób niewłasnowolnych, fundacji dobroczynnych i Ł d. da się uzasadnić względami wyższemi, względami specjalnej troski, która w innych państwach są te fundusze otoczone i nie podnoszono żadnych wątpliwości, co do specjalnego uprzywilejowania wkładek polsko-amerykańskich: jednak nie potrafiła komisja znaleźć uzasadnienia rzeczowego dla tego postanowienia, które dla wszystkich wkładców krajowych P. K. O. miałoby wyższa waloryzację przewidywać, bo przecież wkładca krajowy P. K. O. nie może się tłomaczyć tem, czem tłomaczyć musi, może i tłomaczy wkładca polsko-amerykański, mianowicie wielką odległością od kraju i niemożnością łatwego dysponowania wkładkami. Wkładca krajowy mógł w każdej chwili dysponować wkładką, jak widział, że się dewaluuje mógł ją wycofać.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#komentarz">(Głos: Nie wypłacili.)</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#ErnestAdam">Ale w każdym razie wyróżnianie jednej instytucji wśród innych i uprzywilejowanie wyższą waloryzacją może w konsekwencji doprowadzić do tego, że zmysł oszczędności, na którego rozwoju wszystkim nam powinno bardzo zależeć, może się osłabić, bo szeroka publiczność, widząc, że tylko jedna instytucja w Warszawie daje wyższą waloryzację wkładek, podczas kiedy wszystkie kasy oszczędnościowe komunalne, czy nie komunalne mają naogół bardzo niska waloryzację, straci do reszty zaufanie do tych wszystkich innych organizacji wkładkowych. Wydawało się Komisji Skarbowo-Budżetowej, że nie jest zdrowa polityką finansową i gospodarczą Państwa, aby obdarzając przywilejami jedną tylko instytucie, pomijać wszystkie inne, gdyż właśnie w interesie zdrowej polityki finansowej i gospodarczej Państwa leży, żeby rozwijać jak największą sieć drobnych, mniejszych i średnich kas oszczędności w kraju, aby w ten sposób oszczędności z poszczególnych okolic zbierać, gromadzić i użyźniać niemi następnie życie gospodarcze. Wzgląd, że to jest instytucja państwowa, która jako taka powinnaby na specjalne uprzywilejowanie liczyć i zasługiwać, byłby może i słuszny, gdyby Rząd stanął na stanowisku, że wogóle instytucje państwowe, instytucje rządowe mają być pod tym względem lepiej traktowane, ale my mamy inne instytucje państwowe, jak naprzykład Bank Gospodarstwa Krajowego, który powstał z dawniejszego Polskiego Banku Krajowego i jest instytucją państwową, może przyjmować wkładki oszczędnościowe, a nie jest pod tym względem lepiej traktowany od wszystkich innych banków w Państwie.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#ErnestAdam">Mamy również inne kasy oszczędnościowe, które dawniej miały gwarancję krajową, jak naprzykład Kasa Oszczędnościowa we Lwowie, a które teraz przeszły na Państwo, a do nich nie odnosi się to postanowienie, któreby się miało odnosić do P. K. O.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#ErnestAdam">Z tych powodów Komisja Skarbowo-Budżetowa przyszła do przekonania, że art. 1 w ustawie sejmowej, poza pierwotnym projektem rządowym nie odpowiada faktycznej potrzebie i mógłby mieć konsekwencje przeciwne, niż były może przewidziane, i dlatego Komisja Skarbowo-Budżetowa proponuje skreślenie tego artykułu tak, że ustawa rozpoczynałaby się od dotychczasowego art. 2. mówiłby wyłącznie o dwóch uprzywilejowanych kategoriach wkładających. O ile chodzi o wkładców kratowych, byłaby mowa o funduszach sierocińskich, względnie osób nie własnowolnych, fundacjach. funduszach mas spadkowych, funduszach dobroczynnych, a oprócz tego o wkładkach, które pochodzą z przewalutowania, z przerachowania walut zagranicznych na marki polskie.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#ErnestAdam">To była zasadnicza zmiana, jaką Komisja Skarbowo-Budżetowa do tej ustawy wprowadziła. Inne zmiany są raczej redakcyjnej i stylistycznej natury i przejdę do nich po streszczeniu reszty ustawy.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#ErnestAdam">Otóż ustawa przewidując 50% dla pierwszej kategorii, a 80% waloryzację dla drugiej kategorii wkładek, przewiduje w następnych artykułach, że wydatek wywołany tem przerachowaniem ma być pokryty z trzech źródeł, a mianowicie najpierw ma na pokrycie tego wydatku służyć tak zwana premia oszczędnościowa, którą zapisuje wkładcom P. K. O. w 1923 r., następnie kwota wypadająca z waloryzacji tych wkładek na podstawie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 14 maja 1924 r., a czegoby brakowało, ma być pokryta obligacjami. Premia oszczędnościowa polegała na tem, że zarząd P. K. O., widząc już w latach ubiegłych coraz gwałtowniejszą dewaluację wkładek, wprowadził pewna waloryzację tych wkładek, zapisując wkładcom za rok 1924 jako premię oszczędnościową sumę wynoszącą pięćdziesięciokrotność salda wkładów, za rok 1921 dziesięciokrotność, a za rok 1922 dwa razy taką sumę, jaką wynosiło saldo oszczędnościowe. Te premie oszczędnościowe zapisane w roku 1923 wynosiły ogółem 56 milionów marek, czyli 28.000 złotych. Suma, w stosunku do zapotrzebowania, bardzo nikła. Kwota wynikająca ze zwaloryzowania wkładów oszczędnościowych w P. K. O. na podstawie lex Zoll, a obejmująca wkładki zagraniczne, t. zn. emigranckie i krajowe, daje w sumie 767.672 złotych. W tem same dolarowe wkładki wynoszą ogółem 700.000 złotych, przerachowane na walutę krajową. Więc, jak powiedziałem, najpierw te dwie cyfry miałyby służyć na pokrycie wydatków połączonych z przerachowaniem, reszta miałaby być pokryta obligacjami nowej 5% pożyczki, specjalnie na ten cel wydanej, którąby wypuścił Minister Skarbu z okresem umorzenia 20-letnim. Obligacje tej pożyczki miałyby być umorzone drogą losowania, lub wykupu, odcinki nie miały być niższe niż 20 zł, zresztą ich wysokość określiłby Minister Skarbu.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#ErnestAdam">Są jeszcze dalsze postanowienia odnoszące się do sposobu przedawnienia obligacji tych kuponów. Obligacje miałyby się przedawniać, wylosowywać przed upływem lat 30 od daty ich płatności, a kupony w ciągu 5 lat. Kuponom tym miałoby przysługiwać zwolnienie od podatku od kapitałów i rent, natomiast pierwotne postanowienie ustawy sejmowej, że kuponami temi możnaby płacić także podatki i daniny państwowe, Komisja Skarbowo-Budżetowa proponuje skreślić ze względu na to, że to byłoby tylko niepotrzebne obciążenie kasjerów w Izbach skarbowych, którzy musieliby każdy kupon badać, czy on należy do obligacji już wylosowanej czy nie, czy można go przyjąć, czy nie. A zresztą wyniki byłyby bardzo niewielkie. Obligacje otrzymaliby posiadacze wkładek zwaloryzowanych wzamian za wkładki dotychczasowe, a jeżeli wkładki zwaloryzowane nie dosięgałyby 20 złotych, bądź o ileby z przerachowania wynikły końcówki niższe 20 złotych, to w myśl ustawy należałoby je zapisać na konto wkładkowe posiadaczy.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#ErnestAdam">To byłyby główne postanowienia tej ustawy. Jeżeli się uwzględni, że ostatniego grudnia 1924 r. było w P. K. O. 34.867 wkładców krajowych, w tem masy spadkowej i depozytów sierocińskich na łączną kwotę 5 miliardów marek, a z drugiej strony 16.297 wkładców amerykańskich, zagranicznych na kwotę 7.755.293.000 mk, że ogółem przez konsulaty wpłynęło samych dolarowych wkładek, które oczywiście już tylko w markach przychodziły do P. K. O. — 6 i ½ miliona dolarów, razem zatem przyszło za pośrednictwem banków do P. K. O. około 12.000.000 dolarów. Jednak w ciągu tego czasu do roku obecnego około 4.000.000 dolarów wycofano, tak, że pozostaje około 8.000.000 dolarów do zwaloryzowania. Dlatego można dojść — przy obliczeniu oczywiście z pewną swobodą prawdopodobieństwa — do przekonania, że ciężar, który stąd na Państwo spadnie, wyniesie mniej więcej około 30, albo trochę więcej niż 30.000.000 zł. Muszę też wspomnieć, że w myśl ustawy do częściowego pokrycia amortyzacji i procentów nowej pożyczki państwowej służyłaby suma czystych zysków, którą w myśl rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 czerwca 24 r. o P. K. O. ma być przelewana na rzecz Skarbu Państwa, o ile fundusz rezerwowy dosięgnie kwoty przewidzianej w tem rozporządzeniu, t. zn. 10% sumy ogólnej wkładek i kont czekowych. Dla ilustracji muszę dodać, że podług ostatnich zamknięć P. K. O. za rok ubiegły, fundusz rezerwowy został do tej sumy doprowadzony, a pozatem na rzecz Skarbu Państwa P. K. O. tytułem czystego zysku oddała kwotę 400.000 zł. W każdym razie jest to kwota, która tylko w drobnej cząstce będzie mogła służyć na amortyzowanie tej nowej pożyczki wewnętrznej, resztę będzie musiał Skarb Państwa pokryć z wpływów podatkowych.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#ErnestAdam">Taka jest, jak powiedziałem, ogólna treść tej ustawy i zasadnicza zmiana, jaką do tej ustawy proponuje wprowadzić Komisja Skarbowo-Budżetowa.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#ErnestAdam">Ta zasadnicza zmiana polega na tem, że art. 1, mówiący o 20% waloryzacji wszystkich wkładów w P. K. O., ma być zupełnie skreślony. Wobec tego następuje pewne przenumerowanie artykułów. Art. 2 pierwotnej ustawy sejmowej otrzymuje miejsce pierwsze i otrzymuje następujące brzmienie:</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#ErnestAdam">„Niepodjęte wkładki oszczędnościowe, złożone, w Pocztowej Kasie Oszczędności przed 31 grudnia 1923 r., a) o ile są własnością mas spadkowych, fundacji, funduszów dobroczynnych i osób niewłasnowolnych, przelicza się na 50%, b) o ile pochodzą z przerachowania na polskie marki walut zagranicznych, przelicza się na 80% — sumy, obliczonej według skali § 2 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 14 maja 1924 r. (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 42 poz. 441), przy zastosowaniu stawki, obowiązującej w dniu zapisania odnośnej wkładki”.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#ErnestAdam">Inne artykuły Komisja Skarbowo-Budżetowa przyjmuje bez zmiany z wyjątkiem art. 4, w którym poza jedną merytoryczną zmianą, o której już wspominałem, a mianowicie pozatem, że się odbiera kuponom obligacji tej nowej pożyczki przewidziane w ustawie sejmowej prawo płacenia niemi podatków i danin państwowych, niema innych zmian.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#ErnestAdam">Proponujemy tylko parę zmian stylistycznych. W ustępie 1 zamiast słów: „w koniecznej wysokości” ma być: „na ogólną sumę przerachowanych należności”, to jest ta suma, do której ma dojść emisja nowej pożyczki; w ustępie 2 po słowach: „w odcinkach” dodać słowa: „nie niższych, niż 20 zł”, a to dlatego, że to minimum odcinków jest przewidziane w artykule końcowym, który mówi, że o ile wkładka zwaloryzowana jest niższa od 20 złotych, ma się ją zapisać na konto wkładcy. W ustępie 3 art. 4 zamiast słowa „nastąpi” ma być „rozpocznie się”, a zamiast słów: „dozwala się” ma być: „jest dozwolony”. Dwa ostatnie ustępy otrzymują brzmienie następujące: „Obligacje wylosowane przedawniają się z upływem 30 lat, kupony z upływem lat 5 od dnia ich płatności. Kupony wolne są od podatku od kapitałów i rent”. Tutaj pozwolę sobie, Panie Marszałku, zwrócić uwagę, że w odbitce maszynowej nastąpiła omyłka drukarska, zamiast „Asygnaty” powinno być „Obligacje”.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#ErnestAdam">To są wszystkie zmiany, które Komisja Skarbowo-Budżetowa przedstawia do uchwalenia Wysokiej Izbie. Resztę artykułów proponuje komisja przyjąć bez zmian, zgodnie z brzmieniem uchwalonem przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do głosu nikt się nie zgłosił. Przystępujemy do głosowania. Głosować będziemy tylko nad art. 1, reszta to są poprawki natury formalnej. Komisja stawia wniosek, żeby art. 1 na mocy którego wszystkie depozyty w P. K. O. są waloryzowane na 20%, skreślić. Proszę Senatorów, którzy są za wnioskiem komisji, ażeby wstali. Ponieważ biuro nie jest zgodne, muszę zarządzić głosowanie przez drzwi. Proszę Senatorów, którzy są za wnioskiem komisji, żeby przeszli przez drzwi „tak”.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu.)</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Rezultat głosowania jest następujący: za wnioskiem komisji głosowało senatorów 45, przeciw wnioskowi — 11. Wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania nad art. 2. Proszę Senatorów, którzy są za wnioskiem komisji, żeby wstali. Większość — wniosek do art. 2 przyjęty.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do wniosku komisji do art. 4. Proszę Senatorów, którzy są za tym wnioskiem, żeby wstali. Stoi większość — wniosek przyjęty.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za przyjęciem ustawy ze zmianami, żeby wstali. Większość — ustawa ze zmianami przyjęta.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do 9 punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej i Prawniczej o projekcie ustawy o uzupełnieniu rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dn. 17 marca 1924 r. w przedmiocie przerachowania zobowiązań Skarbu Państwa z tytułu pożyczek państwowych oraz konwersji rzeczonych pożyczek (odbitka nr 301).</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Adam.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ErnestAdam">Wysoka Izbo! Ustawa, która jest w tej chwili przedmiotem naszych rozpatrywać, służy do uzupełnienia rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej z 17 marca 1924 r. i z 28 grudnia 1924 r. w przedmiocie przerachowania pożyczek państwowych i ich konwersji. Chodzi o asygnaty z 1918 r. wydane jeszcze na podstawie dekretu Rady Regencyjnej, następnie o pożyczkę odroczenia długo-i krótkoterminową z r. 1920, a pozatem to rozporządzenie dotyczyło także i pożyczki premiowej, której jednakże ta ustawa nie uwzględnia. Mianowicie rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 17 marca 1924 r. przewidywało waloryzację ryczałtową, odnośnie asygnat z 1918 roku, biorąc za miarę przerachowania: 10 złotych równe 250 markom polskim, albo 115 rublom, albo 355 koronom, t. zn. marka polska równała się 4 groszom. Co do pożyczek, pożyczki odroczenia długo-i krótkoterminowej, to przyjmuje rozporządzenie miarę przerachowania w stosunku 10 zł do 1.000 marek polskich, czyli 1 marka równa 1 groszowi. Nawiasem mówiąc odnośnie do pożyczki premiowej przyjmuje miarę przerachowania w stosunku 10 zł do 5.000” marek polskich, czyli 1 marka równa 1/2 grosza. To rozporządzenie przewidywało i uwzględniało zgłoszenia tylko do 31 grudnia 1924 roku. Następnie przedłużono w drugiem rozporządzeniu z 28 grudnia 1924 roku ten termin do 31 stycznia 1925 roku, po upływie którego zgłoszone tytuły pożyczek już nie miały korzystać z tych stawek waloryzacyjnych, ale miały być obliczone na podstawie stosunku I 1.800.000 marek za 1 złotego.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ErnestAdam">Według tych rozporządzeń pożyczki dawniejsze zgłoszone do konwersji miały być skonwertowane na nową pożyczkę konwersyjną 5% spłacalną w 40 ratach półrocznych, począwszy od 2 lipca 1925 roku aż do 1 stycznia 1946 roku. Rozporządzenie to wywołało bardzo wiele skarg. Specjalnie w niektórych dzielnicach Polski powstała wielka ruchawka, powstała wielka propaganda o zdobycie większych stawek waloryzacyjnych. Mianowicie przypomniano sobie w jakich to warunkach swojego czasu kupowano i propagowano w Polsce kupno tych pożyczek państwowych, zarówno asygnat z 1918 r., a jeszcze bardziej pożyczki Odrodzenia z 1920 r., kiedy, jak to miałem już poprzednio sposobność wspomnieć, zarówno ze strony Rządu, jak i ze strony najrozmaitszych organizacji społecznych, a także ze strony bardzo wielu osób prywatnych, bodaj, czy nie należałoby do nich zaliczyć większości osób tu obecnych, starano się w gronie znajomych i nieznajomych, wogóle tam, gdzie były jakiekolwiek stosunki, propagować te pożyczki, jako ofiarę dla Państwa i dobry interes dla pożyczających, który sądził, iż zapewnia sobie oczywiście zwrot nienaruszalnego kapitału. Niestety przyszła dewaluacja i oczywiście wszystkie te zapewnienia stały się fikcją, a rozgoryczenie wśród szerokich warstw zwłaszcza tych drobnych posiadaczy, którzy nieraz ostatnie oszczędności swoje składali na pożyczki państwowe, było niewątpliwie i jest dziś jeszcze wielkie. Chodziło więc o to, ażeby naprawić tę krzywdę, która przez dewaluację stała się udziałem szerokich warstw. Ale nie tylko o sentyment tu chodzi, chodzi także o cele wyraźnie polityczne. Mianowicie jest niedobrze, jeżeli przez rozporządzenie Rządu, przez jego zarządzenie wywołuje się rozgoryczenie, wywołujące następnie nieufność do wszelkich aktów rządowych, a także i do emisji pożyczek państwowych. Państwo nasze, jak każde państwo musi się liczyć z tem, że będzie jeszcze x razy w konieczności odwoływania się do społeczeństwa w sprawie pożyczek i powinno unikać spotykania się z oporem społeczeństwa i przypominaniem tej krzywdy, jaka swego czasu wyrządziło temu społeczeństwu. Przeciwnie, powinno starać się zatrzeć to wrażenie, by zaufanie do emisji państwowej podnieść. tem się też tłomaczy zarówno inicjatywa poselska, która w tym duchu rozwinęła akcję na polu sejmowem, jak i inicjatywa Rządu, który wystąpił w lutym tego roku z projektem nowej waloryzacji tych właśnie pożyczek państwowych. Oba projekty, zarówno sejmowy, jak i rządowy, wychodziły z jednego zasadniczego założenia, że niesłuszność tkwiąca w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 17 marca 1924 r. polegała na tem, iż nie uwzględniano przy waloryzacji czasu nabycia danej pożyczki, lecz traktowano wszystkich posiadaczy jednakowo: zarówno asygnat, jak i obligacji pożyczki Odrodzenia, podczas kiedy właśnie cała krzywda ludzi zainteresowanych polega na tem, że ten, kto wcześniej kupił dany tytuł, ten oczywiście znacznie więcej stracił, aniżeli ten, kto kupił później, albowiem kupił dany tytuł za pieniądze znacznie lepsze, które z biegiem czasu się dewaluowały. Zarówno więc projekt rządowy, jak inicjatywa poselska, zmierzały do tego, żeby konwersja polegała na zastosowaniu stawek do daty nabycia. Tylko tu rozbiegają się w szczegółach owe projekty. Rząd oczywiście stał na stanowisku zrobienia czegoś i uznawał to w zupełności, ale z drugiej strony chodziło o to — nie można się dziwić Ministerstwu Skarbu — że starało się zrobić to możliwie małym kosztem dla skarbu państwa. Inicjatywa poselska pod tym względem szła dalej, rozumując, że wydatek kilku czy kilkunastu milionów więcej nie powinien odgrywać tak wielkiej roli, gdy chodzi o cel tak ważny, jak zatarcie przykrych wspomnień w społeczeństwie i o zdobycie w społeczeństwie większego na przyszłość zaufania dla emisji państwowych.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#ErnestAdam">Ostatecznie ustawa, którą Sejm uchwalił z początkiem czerwca tego roku, doprowadziła do pewnego kompromisu między temi dwiema intencjami: intencja naprawienia krzywdy, mimowoli przez państwo wyrządzonej społeczeństwu, i intencja możliwie umiarkowanego naruszenia skarbu państwa. Ta ustawa, którą Sejm uchwalił, zgodnie z projektem rządowym, przewiduje nową waloryzacje tych wkładek, podług skali przejętej z rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej o przerachowaniu prywatno-prawnych wierzytelności, to jest t. zw. lex Zoll ale z zastosowaniem tych stawek do daty nabycia danego tytułu.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#ErnestAdam">Komisja Skarbowo-Budżetowa, dyskutując nad tą sprawą, doszła do przekonania, że zwaloryzowanie podług stawek, przewidzianych w tej ustawie, pożyczek państwowych z roku 1918 i 1920 i skonwertowanie tych pożyczek na pożyczkę konwersyjną sprowadzi na Skarb Państwa, trudno to ściśle określić, ale prawdopodobnie, wydatek około 140 milionów złotych. Ten wydatek, jeżeli się doliczy do sumy pożyczki konwersyjnej, już dotychczas wydanej, a wynoszącej okrągło przeszło 47 milionów złotych, dojdzie do mniej więcej 90 milionów złotych, a gdyby te obliczenia wydały się zanadto optymistyczne. to braliśmy w rachubę, że dojdzie nawet do 100 milionów złotych, ale najprawdopodobniej tej sumy nie dosięgnie. Skarb Państwa wychodzi na tem także nie najgorzej, bo podług ścisłych obliczeń stwierdzono, że asygnaty z roku 1918 plus obligacje pożyczek długo i krótkoterminowej „Odrodzenie” z roku 1920 — coprawda z doliczeniem jeszcze pożyczki premiowej, tak zwanej „milionówki” — dały Skarbowi Państwa 200 milionów złotych czyli że Skarb Państwa okupiłby się w tym wypadku mniej więcej połową tego. Ale oczywiście, ponieważ to miało być w pożyczce konwersyjnej w 20 lat spłacone z 5%, więc gdybyśmy przyjęli, że cały wydatek na pożyczkę konwersyjna wyniesie 100 milionów zł. wówczas należałoby wstawiać w budżet corocznie 5% na amortyzacje — 5 milionów, a na 5% odsetków drugie 5 milionów. Ta druga pozycja coraz by się zmniejszała, bo byłyby to procenty płatne od coraz mniejszego kapitału. Toby należało wstawić do budżetu.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#ErnestAdam">Komisja Skarbowo-Budżetowa, rozpatrując sprawę ustawy sejmowej, proponuje szereg zmian.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#ErnestAdam">Niektóre z nich są bądź stylistyczne, bądź kodyfikacyjno-porządkowe. Mianowicie, ustawa sejmowa robi wrażenie robionej dorywczo, tak, że niektóre artykuły obejmują w poszczególnych ustępach materie zupełnie niezgodne. Chodziło o pewien kodyfikacyjny porządek, skutkiem czego musieliśmy rozparcelować, że tak się wyrażę, niektóre artykuły na inne, bądź też wstawić nowe, niektóre poprostu opuścić.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#ErnestAdam">Przejdę obecnie artykuły jeden po drugim. Na początku proponuje Komisja Skarbowo-Budżetowa wstawić jako art. la ustęp 3 i 4 dotychczasowego art 4 ustawy sejmowej, uważając, że ten artykuł zawiera główną treść i właściwie cel tej ustawy. A opiewałyby one w sposób następujący: „Prawo konwersji asygnat z roku 1918 długo i krótkoterminowej pożyczki państwowej z roku 1920 oraz świadectw tymczasowych tychże pożyczek, przyznano pierwotnie do dnia 31 grudnia 1924 r., a przedłużone następnie do dnia 31 stycznia 1925 r., przedłuża się do dnia 31 grudnia 1925 r.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#ErnestAdam">Przedłużenie terminu tej konwersji winno być ogłoszone przez starostwa, magistraty i urzędy gminne”.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#ErnestAdam">To są dotychczasowe ustępy 3 i 4 art. 4 ustawy sejmowej i te dwa ustępy, jako art. 1, komisja proponuje wstawić do niniejszej ustawy. Skutkiem tego nastąpi oczywiście zmiana w numeracji artykułów. W dalszem przedstawianiu zmian będę się trzymać porządku ustawy sejmowej. Jej artykuł 1 który oczywiście będzie teraz artykułem 2-gim, mówi o tem, że „asygnaty, potem obligacje długo i krótkoterminowe i t. d., o ile zostały nabyte przed dn. 1 grudnia 1920 r., będą na żądanie posiadaczy konwertowane na obligacje 5% pożyczki konwersyjnej i przewidzianej rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z 17 marca; w zależności od daty nabycia tych tytułów po przerachowaniu na złote, z odrzuceniem w ostatecznym wyniku ułamków groszowych, według następującej tabeli”. Tu następuje tabela, którą, jak wspomniałem, przejęto z lex Zoll i którą należałoby tylko uzupełnić.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#ErnestAdam">Co do art. 1, zwracam uwagę, że tutaj są dwie merytoryczne zmiany, odnośne do ustępu 3 i 4 art. 4 ustawy sejmowej. Ustawa sejmowa przewidywała także pożyczkę premiową, natomiast Komisja Skarbowo-Budżetowa Senatu celowo opuszcza ją, uważając, że nie należy jej traktować narówni z asygnatami z r. 1918 i z pożyczką Odrodzenia, albowiem jej charakter do pewnego stopnia spekulacyjny odbiera to prawo; powtóre, przedłużamy termin do 31 grudnia 1925 r„ podczas kiedy ustawa sejmowa przewidywała termin do 30 września. To przedłużenie do 31 grudnia również było celowo wstawione przez Komisję z tego względu, że, jest przewidziane przyjmowanie zgłoszeń jeszcze przez pół roku od chwili, wyznaczonej przez Ministra Skarbu. Wiec chodzi o to, żeby te dwa terminy mniej więcej uzgodnić. Przewidywaliśmy, że ustawa z dniem 1 lipca wejdzie w życie, dlatego ustaliliśmy dzień 31 grudnia jako ostateczny termin.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#ErnestAdam">W art. 2 ustawy, który jest art. 1 ustawy sejmowej, a którego treść Panom przedstawiłem, zmiany, proponowane przez Komisję, są trojakiego rodzaju. Najpierw ustawa sejmowa wymienia tych posiadaczy pożyczek, o których tu mowa, osobno. Wymienia osobne fundusze religijne, publiczne, niewłasnowolnych i t. d., a ponadto posiadaczy prywatnych, subskrybentów prywatnych. Pochodziło to stąd, że pierwotny projekt rządowy dawał prawo korzystania z tej wyższej waloryzacji tym funduszom uprzywilejowanym, a natomiast subskrybentów prywatnych uwzględniał tylko w drugim rzędzie, i to tylko w miarę uznania Rządu. Sejm przyszedł do przekonania, że robienie takiej różnicy między poszczególnemi kategoriami posiadaczy obligacji i pożyczek jest niewłaściwe i zrównał wszystkich, ale zostawił jednak to wyliczenie. Skoro zrównani są wszyscy i wszystkim taicie same prawa są przyznane, przeto zdaniem Komisji Skarbowo-Budżetowej nie jest potrzebnem wyliczanie poszczególnych kategorii i wskutek tego Komisja wnosi, żeby zamiast wyliczania w art. 2, zamiast słów „z funduszów publicznych, kościelnych, użyteczności publicznej, oraz osób, znajdujących się pod opieką i kuratelą, jak również powyższe tytuły przez wszystkich innych subskrybentów nabyte w terminie do dnia 1 grudnia 1920 roku”, wpisać: „a pozostające dotychczas w posiadaniu pierwotnych nabywców”. Druga zamiana, którą w tym artykule Komisja proponuje, dotyczy tylko uzupełnienia tabeli waloryzacyjnej, albowiem Sejm, polegając na lex Zoili, zapomniał, że już wyszła nowela do lex Zoll, która tę tabelę uzupełnia za maj i czerwiec 1920 r. w rubryce rubli i koron. Więc poprostu dla ścisłości Komisja proponuje, aby tę tabelę jeszcze uzupełnić, przez dodanie: maj — 1920 r. — 0,077 za 1 rubel, 0,029 za 1 koronę; czerwiec 1920 r. 0,071 za 1 rubel, 0,033 za 1 koronę.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#ErnestAdam">Wreszcie trzecia zmiana w tym artykule dotyczy znowu przestawieniu ustępu, który się mieści w ustawie sejmowej, ale jako ust. 2 art. 4. a opiewa bez zmiany: „Przy wpłatach ratami za dzień nabycia tytułu w rozumieniu niniejszej ustawy uważa się dzień wpłacania ostatniej raty”. Nad tem również zastanawialiśmy się w Komisji Skarbowo-Budżetowej, czy nie należałoby tu pewnych wyjątków, pewnych ulg jakichś wprowadzić dla tych, którzy spłacili ratami specjalnie pożyczki odrodzenia, a także asygnaty państwowe w r. 1918. Chodzi tu głównie o urzędników, którzy spłacali te pożyczki w 10 ratach, ściąganych im z pensji i niejeden z nich ostatnią ratą przeszedł poza termin 1 grudnia 1920 r. Ponieważ jednak przedstawiciele Ministerstwa Skarbu na Komisji, omawiając tę rzecz razem z nami, przedstawili nam bardzo wielkie trudności techniczne, z jakimi było połączone inne traktowanie tych pożyczek nabywanych ratami, przeto Komisja postanowiła nie wnosić żadnej zmiany, a przyjąć ten artykuł, jako dodatek do art. 2 i przyjąć art. 4 bez zmian, w brzmieniu uchwalonem przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#ErnestAdam">Art. 2 ustawy sejmowej podaje definicje pierwonabywców, i powiada, że za pierwotnego nabywcę tytułów pożyczkowych będzie uważany ten, kto udowodni, że asygnaty, względnie obligacje pożyczki długo, czy krótkoterminowej nabył w instytucji, upoważnionej wówczas do sprzedawania tych tytułów, względnie do przyjmowania na nie zapisów i poda termin ich nabycia.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#ErnestAdam">Tutaj jest tylko czysto stylistyczna zmiana. Mianowicie proponuję, aby zamiast słów: „z podaniem terminu ich nabycia”, wpisać „oraz wykażą termin ich nabycia”.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#ErnestAdam">Art. 3 ustawy sejmowej wspomina o pożyczkach państwowych, nabytych za złoto, bib za waluty pełnowartościowe i przyjmuje taka zasadę, że złoto należy uwzględniać przy waloryzacji, przeliczając złoto według równi monetarnej według dnia nabycia danego tytułu, a o ile wpłacono walutami pełnowartościowemi należy obliczać je według kursu tych walut na giełdzie warszawskiej w dniu nabycia, przerachowanego według sikali art. 1. Wpłata taka musiałaby być udowodnioną i Minister Skarbu ma określić, które waluty należy uważać za pełnowartościowe.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#ErnestAdam">Do tego artykułu komisja żadnych zmian nie wnosi, proponując przyjęcie go bez zmian.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#ErnestAdam">Po art. 3 proponuje Komisja wstawić nowy artykuł, jako 5 już, treści następującej: „Wpłaty na późniejsze pożyczki asygnatami są traktowane narówni z wpłatami gotówkowemi, wpłaty takie jednak, o ile w każdym poszczególnym wypadku nie przekraczają kwoty 10.000 mk polskich, przerachowane będą podług wskaźnika: jedna marka równa 15 groszom. Dowody wniesienia złota przy subskrypcji asygnat z roku 1918 będą uwzględnione przy konwersji obligacji, na które asygnaty te zostały wymienione”. Uchwała sejmowa przyjmowała tylko zasadę dla wpłaty w obligacjach pożyczki „Odrodzenia” asygnatami z 1918 roku. Jeżeli zamiast gotówki wpłacił za obligacje asygnatami, że należy te wpłaty traktować tak, jakby były gotówką wpłacone, tembardziej, że Rząd za takie wpłaty właścicielom wpłacającym asygnatami przyznawał pewną bonifikację, przyjmując 120 za 100, względnie 100 za 120. Jednakże przyjęcie zasady, że należy te wypadki traktować tak, jakby obligacje były kupione za gotówkę, jest znacznem pokrzywdzeniem tych, którzy za bardzo dobre pieniądze kupowali asygnaty i te bonifikaty nie stoją w żadnym stosunku do straty, jaką oni przez to ponieśli. Komisja Skarbowo-Budżetowa zastanawiała się nad tem i przyszła do przekonania, że o ileby chodziło o zrobienie pewnego przywileju, to należałoby uprzywilejować chyba tylko drobnych posiadaczy asygnat, którzy istotnie nieraz ostatnie swoje oszczędności w tych asygnatach składali. Dlatego przyszliśmy do przekonania, że suma 10.000 marek w każdym poszczególnym wypadku byłaby tą sumą, poza którą w żadnym razie wychodzićby nie należało. Przyjęliśmy przeciętny wskaźnik 15 groszy za markę, to jest mniej więcej wrześniową stawkę z roku 1919, już z uwzględnieniem tej korzyści, jaką dany posiadacz asygnat otrzymał z bonifikacji, tak że oczywiście nie będzie się mu nic potrącało.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#ErnestAdam">Art. 4 mówi o tem, że z niniejszej ustawy mogą także korzystać ci, którzy już skonwertowali swoje pożyczki podług przepisów rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 17 marca i 28 grudnia ub. r. To znaczy, że kto już dostał pożyczkę konwersyjną, a odpowiada wymogom niniejszej ustawy, ten może żądać dodatkowej konwersji i pod tym względem w tym artykule komisja żadnych zmian merytorycznych nie wnosi, proponuje, tylko zmianę stylistyczną zamiast słów „upoważnieni wstawić „uprawnieni”. Oczywiście ustęp 2. 3 i 4 tego art. 4, o których już mówiłem przy innych artykułach należałoby skreślić.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#ErnestAdam">Artykuł 5 jest poświęcony specjalnie asygnatom, względnie obligacjom pożyczek „Odrodzenia”, które były przedmiotem lombardowania. W tej materii ustawa sejmowa stawiała, jako zasadę, że z tej waloryzacji, mogą korzystać także i ci, którzy na asygnaty względnie na pożyczki Odrodzenia brali w instytucjach kredytowych, czy rządowych, czy prywatnych pożyczki, o ile one zostały spłacone przed 1 kwietnia 1921 r. Komisja Skarbowo-Budżetowa stanęła na tem stanowisku, że kto korzystał z lombardowania, ten właściwie nie powinien być tu uprzywilejowany, albowiem on otrzymując lombard w stosunkowo dobrej walucie, a spłacając w znacznie gorszej, już temsamem zarobił na spadku waluty i nie należy go teraz w wyższej waloryzacji uwzględniać. Z tego powodu Komisja Skarbowo-Budżetowa wnosi o przyjęcie zasady ujemnej, t. j. odmawiającej zasadniczo tym, którzy korzystali z pożyczek lombardowych na zastaw tych pożyczek i tytułu prawnego do wyższej waloryzacji. Jednakże w drodze wyjątków, o ile ktoś wykaże, że lombard swój spłacił przed 1 kwietnia 1921 r., a takich było bardzo wielu, dopuszcza się go do wyższej waloryzacji, ale z równoczesnem potrąceniem z wartości waloryzowanej pożyczki sumy tego zysku, jaki podczas trwania lombardowego kredytu osiągnął. Sposób obliczenia tego zysku ma być określony przez Ministra Skarbu w rozporządzeniu wykonawczem do niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#ErnestAdam">Art. 6. ustawy sejmowej zawierał pewne sankcje karne, mianowicie w ustępie 1 wspominał o tem, że ci, którzy wbrew artykułowi poprzedniemu mówiącemu o lombardzie, zgłoszą pretensje do wyższej waloryzacji, mogą być, o ile czyn ten nie podlega I wyższej karze, karani aresztem do 6 tygodni.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#ErnestAdam">Drugi ustęp wspomina o tem, że uprawnionemi do rozpatrywania tych spraw są sądy powiatowe (pokoju), a trzeci ustęp orzekał, że o ileby ktoś zgłosił swoją pretensję i uzyskał wyższą waloryzacje, aniżeli mu się należy, ten oczywiście będzie musiał zwrócić Skarbowi Państwa szkody przez to dla Skarbu powstałe.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#ErnestAdam">Komisja Skarbowo-Budżetowa zastanowiła się nad celowością tego artykułu, albowiem jest on, w pierwszym zwłaszcza ustępie sformułowany dosyć niefortunnie i mógł odstraszyć każdego posiadacza lombardowanej ongi pożyczki od zgłoszenia, bo już samo zgłoszenie, nawet w dobrej wierze, ale wbrew ark 5 uczynione, mogłoby go narazić na bardzo dotkliwe kary aresztu. Komisja Skarbowo-Budżetowa, uznając zasadniczo celowość pewnych przepisów karnych, sformułowanie i ostateczne zadecydowanie celowości tego artykułu, pozostawiła Komisji Prawniczej. Komisja Prawnicza, której imieniem mam zaszczyt również występować, po dłuższej naradzie uznała, że jest on zupełnie niecelowy i zupełnie niepotrzebny, albowiem sankcje karne, które on zawiera, mieszczą silę właściwie w normalnych ogólnych prawach zarówno cywilnych; jak karnych, które przewidują konsekwencje, czy karne, czy cywilne w tego rodzaju wypadkach przekroczenia ustawy. Komisja Prawnicza jednomyślnie oświadczyła się za skreśleniem całkowitem tego pierwszego ustępu. Oczywiście, ponieważ Komisja Skarbowo-Budżetowa zastrzega dla Komisji Prawniczej pod tym względem ostatnie zdanie, przeto muszę wyrazić przypuszczenie, że i Komisja Skarbowa na tej podstawie podziela zapatrywanie Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#ErnestAdam">Art. 6 miał być zupełnie wykreślony.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#ErnestAdam">Art. 7 mówi o sposobie zgłaszania pretensji do wyższej waloryzacji; polegałoby to na tem, że zgłoszenia winny być składane w Ministerstwie Skarbu w ciągu 6 miesięcy od dnia, który będzie oznaczony rozporządzeniem Ministra Skarbu. Wydawanie tych obligacji będzie musiało następować w ciągu roku od dnia zamknięcia przyjmowania zgłoszeń. Dalej zawiera ten ustęp postanowienia, że wszelkie korespondencje, zarówno w sprawie zgłoszeń, jak w sprawie konwersji, jak wydania nowych pożyczek skonwertowanych, są wolne od stempli. Komisja Skarbowo-Budżetowa przyjmując meritum bez żadnej zmiany, proponuje tylko poprawkę czysto stylistyczną, mianowicie w ustępie 1 art. 7 słowa „mogą być składane w ciągu sześciu miesięcy od dnia, który będzie oznaczony rozporządzeniem Ministra Skarbu” należy zastąpić przez słowa: „mogą być wnoszone do Ministerstwa Skarbu w ciągu sześciu miesięcy od dnia ogłoszonego rozporządzeniem wykonawczem do niniejszej ustawy”.</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#ErnestAdam">Art. 9 ustawy sejmowej zawierał postanowienie, że pierwonabywcy, obligacji pożyczki Odrodzenia, o których ustawa wspomina, skonwertowanych w myśl niniejszej ustawy mają uzyskać od 1 stycznia 1926 roku prawo płacenia skonwertowanemi obligacjami szacunku przy zakupie gruntów państwowych oraz prawo składania ich, jako wadja i kaucje przy umowach i licytacjach rządowych”.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#ErnestAdam">Sformułowanie tego artykułu w ustawie sejmowej jest bardzo nieszczęśliwe, bo niewyraźne, albowiem mówi o prawie, które ma przysługiwać posiadaczom tych obligacji już skonwertowanych, płacenia skonwertowanemi obligacjami szacunku przy kupnie gruntów państwowych. Pojęcie „skonwertowanych obligacji” w tym wypadku już nie Istnieje, albowiem obligacja, w myśl niniejszej ustawy Skon wertowana, już nie jest tą dawną obligacją, tylko jest obligacją pożyczki konwersyjnej, na którą ta obligacja została zamieniona. Tu mogłaby być mowa tylko o prawie płacenia pożyczką konwersyjną, a nie skonwertowanemi obligacjami za te grunty państwowe. Dalej niema mowy, po jakim kursie miałaby być ta pożyczka konwersyjną przyjmowana. Trudno wymagać, ażeby była przyjmowana po kursie nominalnym. Jeżeliby ustawa miała coś o tem wspominać, to należałoby ten kurs w jakiś sposób określić, czy jako kurs giełdowy, czy też określony przez Ministra Skarbu. Pb trzecie wypowiedziano się na Komisji Skarbowo-Budżetowej, że efekt życiowy tego artykułu będzie bardzo minimalny, że ten artykuł raczej duże apetyty może wzbudzić, ale w rezultacie wrażenie będzie bardzo marne.</u>
<u xml:id="u-27.26" who="#ErnestAdam">Wreszcie posiadacze obligacji mogliby je składać jako wadja i kaucji przy umowach i licytacjach rządowych. Naturalnie nie skonwertowanemi obligacjami możnaby składać te kaucje i wadja, ale pożyczką konwersyjną, tu jednak zwrócę uwagę, że rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 17 marca 1924 r., wprowadzające tę pożyczkę konwersyjną, w jednym z artykułów przewiduje, że ona jako papier pod każdym względem bezpieczny, pupilarny może być przyjmowana na wszelkiego rodzaju kaucje cywilne i wojskowe, a zatem posiada ten charakter, który ewentualnie miałby być ustawą nadany.</u>
<u xml:id="u-27.27" who="#ErnestAdam">Z tych wszystkich powodów Komisja Skarbowo-Budżetowa przyszła do przekonania, że celowość tego artykułu jest bardzo wątpliwa, że w każdym razie sformułowanie jego jest niewyraźne i niejasne i byłoby lepiej, ażeby go całkowicie skreślić i w tym duchu właśnie sformułowana jest poprawka Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-27.28" who="#ErnestAdam">Wreszcie jest jeszcze mała zmiana, oczywiście konieczna pod względem czysto stylistycznym, do art. 11 który mówi, że wykonanie niniejszej ustawy porucza się Ministrowi Skarbu, a o ile chodzi o art. 6 — Ministrowi Sprawiedliwości. Ponieważ art. 6 jest artykułem karnym, o którego skreślenie wnosi Komisja Skarbowo-Budżetowa, przeto konsekwentnie w art. 11 należy skreślić słowa: „a co do art. 6 — Ministrowi Sprawiedliwości”.</u>
<u xml:id="u-27.29" who="#ErnestAdam">To są wszystkie ważniejsze zmiany i poprawki, jakie Komisja Skarbowo-Budżetowa do ustawy wnosi i oczywiście, jeżeli będą przyjęte przez Wysoki Senat, pociągną za sobą zmianę numeracji poszczególnych artykułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Szułdrzyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszSzułdrzyński">Wysoki Senacie! P. referent zakomunikował Panom, że Komisja Skarbowo-Budżetowa zaproponowała skreślenie art. 9. Otóż ja pozwalam sobie zgłosić wniosek, aby Wysoki Senat ten art. 9 uchwalił z małą redakcyjną zmianą. Art. 9, przyjęty przez Sejm, daje prawo tym, którzy nabyli pożyczką państwową, ażeby mogli płacić dzisiaj skonwertowanemi obligacjami przy płaceniu za ziemie od Rządu. P. referent zaznaczył, że komisja przyszła do przekonania, iż w efekcie miałyby to odniosło skutek. Otóż ja jestem przeciwnego zdania. Opieram się na swojem doświadczeniu, na tem co widzę w życiu. W naszych stronach wielu włościan brało wtedy tę pożyczkę odrodzenia i lokowano ją, jako wyposażenie synów. Ci synowie poszli potem na wojnę, pozostawali w wojsku i gdy wrócili — zastali ten pieniądz zdewaluowany, a za który wtedy można było i to było zamiarem ich rodziców, kupić jakieś choćby mniejsze gospodarstwo. I oto jest ich żądaniem, ażeby przynajmniej teraz to, co im z konwersji przypada, mogli zużyć przy zakupowaniu tych osad anulacyjnych, rentowych, jakie można u nas dostać. Nie wchodzę w to, ile się zdarzy takich wypadków, ale zależy mi na tem, aby właśnie tym; którzy wtedy dali na pożyczkę „Odrodzenia” kapitały, przeznaczone dla dzieci, a któremi potem te dzieci; nie mogły już dysponować, można było przyjść z pomocą i dać im prawo, aby dzisiaj przy zakupywaniu parcel od Rządu, przyjmowano te papiery. Jest przecie ogólna dążność do tego, aby włościanom i ich synom ułatwić nabycie kawałka ziemi; sądzę więc, że to ułatwienie, które Sejm im przyznał, my w Senacie nie odmówimy. Proponowałbym małą stylistyczną zmianę i to w myśl p. referenta, aby zamiast tych skonwertowanych obligacji użyć „obligacji pożyczki konwersyjnej”.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#TadeuszSzułdrzyński">W tej myśli proszę Panów o przyjęcie mojego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Średniawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejŚredniawski">Wysoki Senacie! Komisja Skarbowo-Budżetowa proponując nowy artykuł po artykule 3 w ten sposób zastylizowała ten proponowany artykuł, że nie tylko nie byłby on polepszeniem dla właścicieli asygnat, ale byłby pogorszeniem dlatego, że we wszystkich miesiącach 1919 t. ceny marek przerachowywanych na złote wynosiły np. w styczniu 67 i t. d., spadły dopiero w październiku na 18 gr. Otóż jeżelibyśmy, przyjęli, że wpłaty w każdym poszczególnym wypadku, nie przekraczające kwoty 10 tysięcy marek, przerachowywane będą podług wskaźnika jedna marka = 15 groszom, należałoby rozumieć, że ten wskaźnik powinienby być dla wszystkich stosowany. Tymczasem on ma być bonifikacją dla tych mniejszych, stanie się on i krzywdą, dlatego proszę o zmianę, mianowicie zamiast słowa: „podług” wstawić „nie niżej”. Wtedy ten artykuł brzmiałby:</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejŚredniawski">„Wpłaty na późniejsze pożyczki asygnatami są traktowanie narówni z wpłatami gotówkowemi, wpłaty takie jednak, o ile w każdym poszczególnym wypadku nie przekraczają kwoty 10.000 marek polskich, przerachowane będą nie niżej wskaźnika 1 marka równa się 15 groszom”. To jest o wiele jaśniej i dlatego proszę o przyjęcie tej zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Zubowicz.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(S. Zubowicz: Zrzekam się.)</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma referent s. Adam.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ErnestAdam">Co do wniosku s. Średniawskiego mogę ten wniosek przyjąć, ponieważ jest to poprawka czysto stylistyczna i odpowiada intencjom komisji.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#ErnestAdam">Co do wniosku s. Szułdrzyńskiego, to przedstawiłem motywy jakimi się kierowała Komisja Skarbowo-Budżetowa i nie mam upoważnienia do tego, aby się za nim oświadczyć. Oczywiście osobiście podzielam zupełnie zapatrywanie s. Szułdrzyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Co do jasności przepisów prawnych zwracam uwagę sz. Sprawozdawcy na to; że poprawkę komisji do art. 3 trzeba tak rozumieć, że którzy podpisali na przeszło 10.000 marek asygnat, dostają do 10;000, nie tracąc prawa.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania. Najpierw głosujemy nad poprawkami komisji, które dotąd nie znalazły opozycji. Proszę Panów wziąć do ręki odbitkę nr 331. jako art. 1 wstawić ustęp 3 i 4 art. 4 ustawy sejmowej: „Prawo konwersji asygnat z roku 1918 długo i krótkoterminowej” i t. d. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi większość — poprawka przyjęta.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do drugiej poprawki, dotyczącej art. 1. Panowie ją macie w ręku. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką komisyjną, żeby wstali. I tu stoi większość — przyjęta.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do trzeciej poprawki, dotyczącej art. 2: zamiast słów „z podaniem terminu ich nabycia” wpisać „oraz wykażą termin ich nabycia”. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką komisyjną, żeby wstali. I tu stoi większość — poprawka przyjęta.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do czwartej poprawki, dotyczącej art. 3 Ś. Średniawski stawia drugą poprawkę, ażeby zamiast słów „podług”, wstawić „nie niżej”. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Stoi większość — przyjęta. Teraz głosujemy nad całą poprawką z dodatkiem S. Średniawskiego do art. 3. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. I tu stoi większość — przyjęta.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do poprawek do art. 4. Proszę Senatorów, którzy są za temi, dwiema poprawkami. 1) ażeby w ust. I słowo „upoważnieni” zastąpić przez „uprawnieni”, 2) ust. 2, 3, 4 wykreślić, żeby wstali. I tu stoi większość — poprawki te przyjęte.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do poprawek do art. 5.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#komentarz">(S. Siedlecki : Proszę o rozdzielenie.)</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Które części?</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#komentarz">(S. Siedlecki: Pierwszy ustęp i drugi ustęp tej poprawki.)</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie muszę przeczytać: Artykułowi temu nadać brzmienie następujące:</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#WojciechTrąmpczyński">„Przepisy art. 1, 2, 3 i 4 mniejszej ustawy nie rozciągają się na posiadaczy asygnat obligacji, względnie świadectw tymczasowych, którzy na zastaw tych tytułów zaciągnęli pożyczki w markach polskich w instytucjach kredytowych, tak państwowych, jak prywatnych”. Proszę Senatorów, którzy są za tą częścią, ażeby wstali. Stoi większość — przyjęta.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania nad drugą częścią: „O ile jednak zaciągnięte pożyczki były spłacone do dnia 1 kwietnia 1921 r., posiadaczom obligacji przysługuje prawo do dodatkowej konwersji! w myśl niniejszej ustawy po potrąceniu od wartości z konwertowanych obligacji zysku, osiągniętego na spadku waluty polskiej w czasie korzystania z pożyczki. Sposób obliczenia wysokości tego zysku ustali rozporządzenie wykonawcze Ministra Skarbu”. Proszę Senatorów, którzy są za tą częścią poprawki komisyjnej, ażeby wstali. I tu stoi większość, cała poprawka zatem przyjęta.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 6 wnosi komisja, żeby artykuł ten wykreślić. Proszę Senatorów, którzy są za wykreśleniem art. 6 projektu sejmowego, ażeby wstali. Stoi większość, przyjęte.</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#WojciechTrąmpczyński">Do aft. 7. Proszę Senatorów, którzy są za poprawką komisyjną do art. 7, ażeby wstali. I tu stoi większość, przyjęta.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#WojciechTrąmpczyński">Dalej do art. 9 jest postawiona poprawka s. Szułdrzyńskiego, żeby artykułu nie wykreślać, jak wnosi komisja, ale raczej słowa: „obligacji, skonwertowanych” zastąpić wyrazami: „obligacji pożyczki konwersyjnej”. Proszę Senatorów, którzy są za poprawką p. Szułdrzyńskiego do poprawki komisyjnej, ażeby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi większość.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#WojciechTrąmpczyński">Teraz przystępujemy do artykułu sejmowego z poprawką s. Szułdrzyńskiego. Jeżeli ten wniosek będzie odrzucony, to w takim razie utrzyma się wniosek komisji senackiej, żeby artykuł cały skreślić. Ponieważ poprawka została przyjęta, głosujemy, jak powtarzam za artykułem z poprawką s. Szułdrzyńskiego. Proszę Senatorów, którzy są za przyjęciem artykułu sejmowego z poprawką s. Szułdrzyńskiego, żeby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi większość, artykuł 9 z tą poprawką jest przyjęty.</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#WojciechTrąmpczyński">Do ant. 11 komisja wnosi, żeby słowa: „a co do art. 6 Ministrowi Sprawiedliwości” wykreślić. Proszę Senatorów, którzy są za ta poprawką, żeby wstali. Stoi większość, poprawka ta została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za cała ustawą ze zmianami, żeby wstali. Stoi większość, ustawa została przyjęta. tem samem porządek dzienny wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-34.19" who="#WojciechTrąmpczyński">Według konkluzji Konwentu Seniorów następne posiedzenie ma się odbyć 15 lipca we środę o godz. 4 po poł. Określenie terminu wakacji będzie można postanowić po otrzymaniu z Sejmu projektu ustawy o wykonaniu reformy rolnej.</u>
<u xml:id="u-34.20" who="#WojciechTrąmpczyński">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-34.21" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 7 wiecz.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>