text_structure.xml 78.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 min. 40 po poł.).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Minister Skarbu Władysław Grabski, Kierownik Ministerstwa Kolei Żelaznych Ludwik Zagórny- Marynowski. Podsekretarz Stanu: Wiceminister Skarbu Bolesław Markowski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram 13 posiedzenie Senatu. Protokół 11 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 12 posiedzenia leży w biurze Senatu do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają: senatorowie Bielawski i Banaszak, listę mówców prowadzi s. Banaszak.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Porządek dzienny proponuję Panom taki, jaki rozdano w odbitkach, jednak z tą zmianą, że na życzenie referenta punkt 4 będzie pierwszym. Czy jest jaka opozycja? Utrzymuje się zatem ten porządek dzienny.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Skarbowo-Budżetowej o ustawie, zezwalającej m. Lwowu na zaciągnięcie za poręką Państwa pożyczki 120 milionów marek. Głos ma s. Szarski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarcinSzarski">Ponieważ stan bruków m. Lwowa pogorszył się znacznie w czasie wojny, gmina miasta Lwowa, która była siedliskiem i punktem zbornym najzaciętszych walk ulicznych w czasie inwazji ukraińskiej, postanowiła w celu przebrukowania ulic i placów zaciągnąć pożyczkę w wysokości 120 milionów w 4,5% obligacjach komunalnych. Rzecz ta nie zajmowałaby ciał ustawodawczych, gdyby nie chodziło o porękę państwa. W myśl obowiązujących przepisów na zaciągnięcie pożyczki wystarczy uchwała Rady miejskiej, potwierdzona przez wydział samorządowy. Rada miejska uchwaliła tę pożyczkę, wydział samorządowy potwierdził uchwałę, a ponieważ taka pożyczka nie miałaby charakteru pupilarnego, gdyby nie była gwarantowana i poręczona przez Państwo, zaś w myśl konstytucji do udzielenia poręki Państwa konieczny jest akt ustawodawczy, z tego powodu sprawa znajduje się przed forum władzy ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MarcinSzarski">Sejm na posiedzeniu w dniu 3 marca uchwalił tę pożyczkę z małemi zmianami w tekście ustawy. Zmiany te nie mają znaczenia merytorycznego, tylko stylistyczne. Mianowicie w art. 6 Sejm zmienił budowę zdania, wstawiając na pierwszem miejscu, co zupełnie odpowiada zasadom logiki podmiot, mianowicie: „Rada król. stół. m. Lwowa obowiązana jest przez cały czas okresu umorzenia wstawiać do budżetu miejskiego raty amortyzacyjne od tej pożyczki i przy uchwalaniu budżetu uchwalać stosowne środki pokrycia niedoboru budżetowego”.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MarcinSzarski">Następnie w art. 7, który właściwie traktuje o charakterze tych obligacji, jako obligacji nadających się do lokowania pieniędzy i funduszy uprzywilejowanych, przestawiono przecinek i postawiono go po słowie „zakładów”, na końcu wykreślono „na”, tak że art. 7 ma brzmieć: „Obligacje tej pożyczki mogą być używane do korzystnego lokowania w nich kapitałów fundacyjnych zakładów, zostających pod nadzorem publicznym, tudzież funduszów sierocych, powierzniczych i depozytowych, kaucji służbowych i przemysłowych”.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MarcinSzarski">Następnie dodał Sejm nowy art. 8, który poleca wykonanie tej ustawy Ministrowi Skarbu.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MarcinSzarski">I wreszcie dodano art. 9, który stwierdza, że ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem jej ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MarcinSzarski">Komisja Skarbowo-Budżetowa zajmowała się tym przedmiotem i postanowiła przedłożyć Wysokiemu Senatowi wniosek o przyjęcie tej ustawy ze zmianami, uczynionemi w niej przez Sejm. W jednym punkcie Komisja Skarbowo-Budżetowa skrytykowała tekst ustawy, mianowicie w punkcie, że obligacje tej pożyczki mogą być użyte do korzystnego lokowania, gdyż pojęcie „korzystnego” jest pojęciem ekonomicznym i nie może mieć miejsca w tekście ustawy, nie jest pojęciem czysto legislatywnym, lecz ze względu na małe znaczenie tej usterki postanowiła nie przedstawiać Wysokiemu Senatowi żadnych w tym kierunku wniosków. Wniosek Komisji opiewa: „Wysoki Senat raczy uchwalić ustawę w przedmiocie zezwolenia gminie m. Lwowa na zaciągnięcie za poręką Państwa pożyczki komunalnej w kwocie 120,000.000 mk. na cele przebrukowania ulic i placów publicznych we Lwowie, ze zmianami poczynionemi w niej przez Sejm”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do głosu nikt więcej się nie zgłosił. Stawiam pod głosowanie ustawę, zezwalającą miastu Lwowu na zaciągnięcie pożyczki za poręką Państwa. Proszę pp. Senatorów, którzy są za tą ustawą aby wstali. Stoi większość. Ustawa bez zmiany przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do pierwszego punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o ustawie zmieniającej przepisy o państwowym podatku dochodowym. Jako sprawozdawca ma głos s. Krzyżanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BronisławKrzyżanowski">Proszę Wysokiego Senatu! Sejm przyjął ustawę w przedmiocie zmian w przepisach o państwowym podatku dochodowym na zasadzie ustawy z dnia 4 kwietnia 1922 roku w tem brzmieniu, jakie jej nadało sprawozdanie Sejmowej Komisji Skarbowo-Budżetowej i z 5 uzupełnieniami i zmianami wprowadzonemi przez plenum Sejmu. Te zmiany są już wcielone do tego projektu ustawy, który pp. Senatorom rozdano. Dlatego, aby zorientować się, czem jest ta ustawa, należy znaleźć dla niej miejsce w ustawodawstwie Europy i w ustawodawstwie Rzeczypospolitej Polskiej. Gdy się zwrócimy do ustawodawstwa Zachodu i zestawimy z rezultatami naszej ustawy dotychczas, to według preliminarza 1922 podatek dochodowy miał przynieść 13 miliardów. W tych 13 miliardach 9% miało być dochodu za rok 1922, a 3% miliarda zaległości. Ze sprawozdania za rok ubiegły wiemy, że ten podatek przyniósł 17 miliardów, a zostało zaległości jeszcze 17 miliardów. Z tego należy wywnioskować, że według preliminarza ten podatek miał dać 1/30 wszystkich dochodów państwowych, jednakże faktycznie dał trochę więcej, inaczej mówiąc, ten podatek miał przynieść 3% budżetu naszego w roku zeszłym. Jeżeli zestawimy to z tym samym podatkiem w Europie, to okaże się, że w życiu Zachodu, gra on bez porównania większą rolę niż u nas. W Niemczech stopa jego maksymalna wynosi 60%, we Francji dochodzi również prawie do 60% — oczywiście i tu i tam w skali postępowej. W Anglii przed wojną stanowił 1/4 budżetu, podczas wojny wzrósł i dochodził do 80% dochodu płatnika, po wojnie trochę spadł, dochodzi do 60%. W powojennej Ameryce w budżecie na rok 1921/22 dochód z tego podatku dochodowego i powojennych zysków był 2100.000 000 na ogólną cyfrę 3,900.000.000, w Austrii według nowej reformy budżetowej ten podatek ma wynosić 45%, a na naszym Śląsku Górnym 60%. Z tego Wysoki Senat zechce wyciągnąć wniosek, jak mały, nikły jest ten podatek w naszem Państwie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BronisławKrzyżanowski">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na to, że dopiero teraz się okazało, iż ten podatek jest tak mały, kiedy bowiem Rzeczpospolita wprowadziła początkowo ten podatek, w roku 1920, te rzeczy wyglądały zupełnie inaczej. Z motywów do podatku z r. 1920, widać że miał być podstawą podatków bezpośrednich na rzecz Państwa, podatki zaś przemysłowy i gruntowy, miały służyć dla zaspokojenia życia municypalnego, samorządowego, a tymczasem praktyka życiowa w ciągu tych dwóch lat wykazała, że było to wielką omyłką bo okazało się że zupełnie nie są przygotowane do podatku dochodowego, ani społeczeństwo, ani Rząd. Społeczeństwo nie mogło się zorientować, jak powinny być składane deklaracje, nie orientowało się we wszystkich perypetiach i poszczególnych częściach tego mechanizmu, a rząd — Ministerstwo Skarbu, również nie mogło sobie poradzić. Dość gdy przypomnę tylko jeden fakt, że ustawa z 1920 r. została uchwalona 16 lipca 1920 r., a przepisy wykonawcze do niej zostały ogłoszone 15 czerwca roku następnego. W ciągu 11 miesięcy rząd opracował przepisy wykonawcze. Jasną jest rzeczą, że w ciągu 11 miesięcy ten podatek nie mógł być realizowany.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#BronisławKrzyżanowski">Podkreślam, że to wszystko wynika z tego, że nasz kraj z wyjątkiem dzielnicy pruskiej nie znał tego podatku, a jeżeli znał go, to w innej formie, jako podatek mieszkaniowy, i nie jest doń przystosowany odpowiednio. Wniosek stąd jest jasny; przejdzie jeszcze dużo czasu, zanim ten podatek zacznie grać poważną rolę w naszym budżecie.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#BronisławKrzyżanowski">Przechodząc do bliższej charakterystyki nowej ustawy, chcę zaznaczyć, że jest to nowela, która podnosi kwotę dochodów wolnych od podatków ze 180.000 na 2.000.000, rozszerza zakres wydatków niepotrącalnych, zrywa z niepobieraniem podatku od akcji i papierów procentowych i dostosowuje wysokość tantiem do warunków życiowych: podatki od tantiem wprowadza wówczas, gdy tantiema przekracza sumę 200.000. Następnie znosi komisje szacunkowe (w większości gmin komisje te nawet nie powstały). Znosi zasadę, że sprzeciw przewodniczącego komisji wstrzymuje obowiązek płacenia podatku, nawet w części, która nie jest zakwestionowana przez płatnika. Następnie ułatwia płacenie podatku przez wprowadzenie pośrednictwa Pocztowej Kasy Oszczędnościowej. Następnie chcę zwrócić uwagę na to, że jest to ustawa, do której prawdopodobnie możnaby było coś niecoś dodać, któraby mogła być lepszą, ale Komisja senacka stanęła na tym gruncie, że żadnych zmian robić nie będzie, aby ta ustawa jaknajprędzej weszła w życie i jaknajprędzej była zrealizowana. Zwrócić chcę uwagę na to że w dziedzinie obecnie istniejącego ustawodawstwa mogłyby być takie pozycje, które w wysokim stopniu mogłyby przyczynić się do podniesienia wydajności tego podatku, mianowicie: gdyby nie istniała ustawa o ochronie lokatorów, toby Skarb miał dochód, od właścicieli nieruchomości miejskich. Gdyby nie istniała ustawa, określająca w sposób krzywdzący wartość rubla, marki i korony przedwojennej, to dochody od kapitałów, podatki od procentów, któreby musieli płacić właściciele, również przynosiłyby dochód. Następnie bardzo być może, że trzeba było uwzględnić wymagania, wysuwane w ustawie austriackiej, mianowicie ustawa powinna być tak zbudowana, żeby zachęcać, i pobudzać ludzi do pracy. W Austrii jest ten sposób, że wolnym od tego podatku jest dochód otrzymany z zarobków, w czasie dodatkowym, i podczas pracy nocnej, w święta i t. d.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#BronisławKrzyżanowski">To wszystko oczywiście wpływa na stan rzeczy, jaki w Polsce istnieje. Jednak zdaniem Komisji ten podatek w tem brzmieniu, jakie jest obecnie, należy uchwalić.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#BronisławKrzyżanowski">Następnie zwracam uwagę na parę artykułów Nasza ustawa tem się charakteryzuje, że do niej — o tem mówi art. 6 — nie mogą być ustanowione dodatki na rzecz związków komunalnych. Art. 23 mówi o kwartalnem przeliczeniu dochodów niefundowanych. Byłoby dobrze, aby w ten sposób, były przeliczane i dochody fundowane. Chcę podkreślić znaczenie art. 21 i 22. Z tych dwóch artykułów wynika, że podatek dochodowy może być płacony jednorazowo, jakkolwiek ustawa pozwala na rozłożenie tego podatku na dwie części. Chcę zwrócić uwagę jeszcze na to, że wszędzie gdziekolwiekbądź jest mowa o ustawie niniejszej to należy rozumieć ustawę obecnie będącą obiektem rozpoznania Wysokiego Senatu.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#BronisławKrzyżanowski">Teraz przechodzę do poszczególnych punktów.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#komentarz">(Odczytuje kolejno art. 1–4 następnie czyta art. 5).</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#BronisławKrzyżanowski">Uchyla się postanowienie ostatniego zdania części pierwszej art. 10 ustawy z dnia 16 lipca 1920 r. rozpoczynające się od wyrazów: „Jednakże dochody z akcji...”, a kończące się wyrazami: „poprzedzający rok podatkowy”.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#komentarz">(Mówi:)</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#BronisławKrzyżanowski">Co do tego art. 5 muszę zaznaczyć, że ten artykuł budził pewne wątpliwości komisji. Niektórzy członkowie wyrażali wątpliwości, czy słuszny jest podwójny podatek: raz od przedsiębiorstw, od instytucji, a drugi raz od właścicieli akcyj. Komisja przyszła do wniosku, że jest to słuszne tembardziej, że w prawodawstwach Zachodu ten artykuł znajduje swoją analogię.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#komentarz">(Odczytuje art. 6–21, następnie czyta art. 22:)</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#BronisławKrzyżanowski">Jeżeli przeciętne ceny hurtowe w Państwie w pierwszej połowie roku podatkowego będą wyższe od przeciętnych cen hurtowych w roku, poprzedzającym rok podatkowy, wówczas podatek dochodowy, wymierzony na podstawie przepisów ustawy z dn. 16 lipca 1920 r. oraz przepisów działu I ustawy z dn. 4 kwietnia 1922 r. i niniejszej ustawy, winien być 1 listopada roku podatkowego, względnie w terminie, oznaczonym w art. 22 ustawy z dn. 4 kwietnia 1922 r. oraz w art. 88 ustawy z dn. 16 lipca 1920 r., zapłacony w takiej wysokości, jaka wypadnie z pomnożenia tego podatku przez wykładnik, wyrażający wzrost przeciętnych cen hurtowych w pierwszej połowie roku podatkowego w porównaniu z przeciętnemi cenami hurtowemi w roku, poprzedzającym rok podatkowy.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#BronisławKrzyżanowski">Wykładnik, o którym mowa w części pierwszej niniejszego artykułu, ustala Minister Skarbu w miesiącu lipcu roku podatkowego na podstawie danych, dostarczonych przez Główny Urząd Statystyczny. Wykładnik winien być wyrażony w liczbie całej lub conajwyżej z jednym znakiem dziesiętnym.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#komentarz">(Mówi:)</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#BronisławKrzyżanowski">Zwracam uwagę Wysokiego Senatu na ten paragraf. Ten artykuł stoi w sprzeczności z wniesionym obecnie do Sejmu projektem ustawy o naprawie Skarbu Rzeczypospolitej. Oczywiście ten artykuł tylko dopóty będzie mógł się utrzymać, dopóki nie jest uchwalona przez Sejm i Senat tamta ustawa. Z chwilą, gdy wejdzie w życie to ten artykuł będzie musiał ulec zmianie.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#komentarz">(Czyta art. 23:)</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#BronisławKrzyżanowski">Postanowienia art. 22 niniejszej ustawy nie mają zastosowania do kwot podatku, przypadających na rok podatkowy i w tymże roku wpłaconych przed upływem ustawowego terminu wyznaczonego do składania zeznań, względnie przed upływem 30-dniowego terminu, wymienionego w ostatniej części art. 16 niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#BronisławKrzyżanowski">Jeszcze raz zwracam uwagę Wysokiego Senatu na to, że ten artykuł pozwala wszystkim, którzy zechcą zapłacić podatek od razu w tym terminie, o którym jest mowa i wtedy płatnik będzie zwolniony od ciężaru, przewidzianego w art. 22.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#komentarz">(Odczytuje ustawę do końca.)</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#BronisławKrzyżanowski">Mam zaszczyt prosić Wysoki Senat o zatwierdzenie tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram dyskusję. Głos ma s. Braude.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarkusBraude">Wysoki Senacie! Chciałbym zwrócić uwagę na jedną sprawę, która już obecnie w praktyce przy stosowaniu obecnej ustawy o podatku dochodowym powoduje szereg niesprawiedliwości. Mianowicie chodzi o urzędników i wogóle o pracowników o stałem uposażeniu rocznem, względnie miesięcznem. Przy stosowaniu skali ruchomej, według której przy wzroście dochodów rośnie także stopa procentowa i to w sposób przy wyższych stawkach dość prędki, okazuje się, że o ile urzędnicy pobierają z tytułu dodatku drożyźnianego w ciągu miesiąca wyższą płacę, to z tego tytułu przechodzą z miesiąca na miesiąc do coraz wyższego stopnia tej skali ruchomej. Wskutek tego opodatkowanie ich rośnie nadmiernie podczas, gdy de facto ich stopa życiowa wcale się nie podniosła oni nie awansowali, dochód ich nie wzrósł przez to, że przeszli na wyższy szczebel urzędniczy, na wyższy stopień dochodu, pozostali na tym samym stopniu, a dochód ich powiększył się z powodu deprecjacji waluty.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">(S. Średniawski: Nastąpi przerachowanie)</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MarkusBraude">Przerachowanie będzie z kwartału na kwartał, a w ciągu jednego kwartału rosną kolosalnie te normy oprocentowania. Robiliśmy obliczenie i okazało się że bardzo często urzędnik z 50.000 dochodzi do 300.000 w ciągu jednego kwartału. Dlatego chciałbym zaproponować ten dodatek, że w zastosowaniu do pracowników o stałem uposażeniu podwyższenie płac z tytułu dodatków drożyźnianych nie wpływa na przeniesienie pracownika do wyższej kategorii podatkowej, tylko stosuje się pierwotny wykładnik do całej sumy jego wyższej gaży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Karpiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StKarpiński">Niezmiernie mi przykro, że dopiero po posiedzeniu komisji Skarbowo-Budżetowej, kiedy ten projekt podatkowy został uchwalony w komisji i przedstawiony Senatowi do zatwierdzenia bez zmian, że zwrócono mi uwagę na dwie konieczne poprawki, które możnaby zrobić drogą przyjęcia rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#StKarpiński">Otóż zwracam uwagę, na art. 13 tej ustawy, który mówi o terminie składania zeznań przez osoby prawne, mianowicie, że ten termin przesuwa się z dnia 1 lipca na dzień 1 maja roku podatkowego. Ponieważ ten podatek będzie pobierany już w roku podatkowym bieżącym za dochód roku poprzedniego i było już ogłoszone, że termin składania zeznań przesuwa się do 30 marca, należy oczywiście ten termin przesunąć tak samo do 30 kwietnia.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#StKarpiński">Chociaż przedstawiciel Ministerstwa zapewniał, że to będzie zrobione, jednak byłoby dobrze, żeby Senat przez przyjęcie rezolucji zwrócił uwagę na potrzebę zrobienia tej drobnej poprawki, bo jest to rzecz niezmiernie ważna.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#StKarpiński">Dlatego zgłaszam w imieniu Klubu Związku Lud. Nar. tego rodzaju rezolucję: Senat wzywa Ministerstwo Skarbu, żeby termin składania zeznań do podatku dochodowego na rok podatkowy 1923 przedłużyło do 30 kwietnia.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#komentarz">(Głos: Od osób fizycznych)</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#StKarpiński">Następnie jest jeszcze druga poprawka do art. 22, który mówi o wskaźniku cen hurtowych, że w miarę wzrostu cen hurtowych towarów będą stawki tego podatku podnoszone, ale nic nie jest powiedziane, co będzie, jeżeli suma będzie niesłusznie wymierzona i przez urząd skarbowy pobrana. Wtenczas przy reklamacji, jeśli nie będzie w ustawie nic powiedziane, niesłusznie pokrzywdzonemu podatnikowi zwróci się pieniądze bez zastosowania wskaźnika. Sprawiedliwość więc nakazywałaby, ażeby na to Senat zechciał również zwrócić uwagę.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#StKarpiński">Dlatego składam rezolucję do art. 22, następującej treści:</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#StKarpiński">„Senat wzywa Rząd, ażeby przygotował uzupełnienie ustawy niniejszej artykułem, przepisującym zwrot należności, niesłusznie przez urzędy skarbowe, nakazanych i pobranych, według wskaźnika, o którym mowa w art. 22”.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#StKarpiński">Oczywiście, że dlatego wstrzymywać ustawy nie należy, jednak ta rezolucja wystarczyłaby, ażeby na to zwrócić uwagę Rządu i wywołać uzupełnienie tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Buzek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefBuzek">Wysoki Senacie! Ogłoszona niedawno statystyka wymiaru podatku dochodowego za rok 1921 wykazała iż w wymiarze podatku dochodowego są nadzwyczajnie wielkie różnice. Gdzieniegdzie liczba opodatkowanych jest niestosunkowo niska, a także dochód, podlegający opodatkowaniu jest na pierwszy rzut oka nieproporcjonalnie niski. Z tych cyfr pozwolę sobie przytoczyć tylko niektóre dla porównania cyfry, odnoszące się do Pomorza i województwa łódzkiego. Województwo łódzkie liczy przeszło 2.000.000 mieszkańców, a 1/4 tych mieszkańców to mieszkańcy Łodzi, miasta bardzo uprzemysłowionego, mającego bardzo dużo ludzi o wielkich dochodach. Pomorze liczy mniej aniżeli 1.000.000 mieszkańców i tak wielkiego przemysłu i nagromadzenia takich wielkich dochodów z pewnością niema, co Łódź. Tymczasem jaki był wynik wymiaru podatku dochodowego na rok 1921. Na Pomorzu wynosiła liczba płatników tego podatku 187.000, a w Łodzi 217.000. Więc tylko trochę więcej, a przeciętny dochód opodatkowany wynosił w województwie Łódzkiem 56.000 a w województwie Pomorskiem 65.000.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JózefBuzek">Otóż te cyfry można sobie wyjaśnić tylko tem, że bardzo wiele osób nie zostało opodatkowanych w województwie łódzkim, a zwłaszcza w mieście Łodzi, powtóre, że wielu tych, którzy zostali opodatkowani wpłacili podatek od znacznie mniejszego dochodu, aniżeli go w rzeczywistości mieli.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JózefBuzek">Chodzi o to, ażeby zapewnić bardziej jednostajny wymiar podatku dochodowego, niż dotychczas, znaleźć jakiś sposób, któryby ułatwił władzy dowiedzenie się o rzeczywistych dochodach podatników.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JózefBuzek">W Ameryce stosuje się oddawna w tym celu ogłaszanie wymiaru podatku dochodowego, który w ten sposób odbywa się pod kontrolą publiczną. Jeżeli ktoś zobaczy, że, powiedzmy, jego konkurentowi lub znajomemu wymierzono podatek zbyt niski, to zwraca się do władzy podatkowej i bardzo często jest w stanie dać dowody, że dany płatnik fasjonował zbyt mały dochód i, że podatek wymierzony jest niestosunkowo niski. Chodzi o to, aby ułatwić wykrywanie fałszywych fasji, wykrywanie także zbyt niskiego wymiaru podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JózefBuzek">W byłej ustawie austriackiej o podatku dochodowym znajdował się przepis, który upoważniał każdego zainteresowanego do udania się do inspektora podatkowego, który obowiązany był dać wgląd w kwoty, jakie zostały każdemu z płatników wymierzone. To nie było bardzo praktyczne, ponieważ inspektorowie niechętnie to widzieli, gdy byli molestowani przez publiczność, która w ten sposób niby kontrolowała ich działalność. Rzeczą daleko więcej wskazaną byłoby, aby i u nas stosować system amerykański — mianowicie żeby w urzędzie skarbowym tudzież w urzędzie gminnym publicznie ogłaszać nazwiska poszczególnych płatników i równocześnie kwoty podatku, które im zostały wymierzone. Będzie to względnie łatwe do przeprowadzenia, bo liczba płatników po przyjęciu tej ustawy, nad którą obecnie obradujemy, będzie znacznie mniejsza, aniżeli była w czasach przedwojennych w takiej Małopolsce, gdzie stanowiła tylko drobny ułamek mieszkańców. Mianowicie mniejwięcej według norm przedwojennych będą opłacały podatek dochodowy tylko te osoby, które miały dochodu conajmniej 1400 marek złotych, podczas gdy przed wojną opłacano podatek dochodowy w b. dzielnicy pruskiej począwszy już od 900 mk., a w byłej dzielnicy austriackiej począwszy od 1200 koron, a więc także znacznie szersze koła były opodatkowane, aniżeli obecnie to będzie miało miejsce na podstawie tej ustawy. Wskutek tego wykonanie tego rodzaju kontroli publicznej będzie bardzo znacznie ułatwione. Władze będą mogły skoncentrować uwagę rzeczywiście na sferach bogatszych i odpowiednie słuszne ich opodatkowanie będzie przez tego rodzaju publiczne ogłaszanie ułatwione.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JózefBuzek">Z tego powodu proszę Wysoki Senat o przyjęcie następującej rezolucji:</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JózefBuzek">„Senat wzywa Rząd, by w rozporządzeniu wykonawczem do ustawy o państwowym podatku dochodowym nakazał ogłaszać co rok publicznie — przez przybicie na tablicy ogłoszeń urzędowych w Grzędzie Skarbowym i w poszczególnych urzędach gminnych — imiona, nazwiska i adresy osób, którym wymierzono podatek dochodowy, oraz z wyszczególnieniem dla każdej z tych osób kwoty wymierzonego podatku”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Dyskusja wyczerpana. Głos ma jeszcze p. Wiceminister Skarbu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Wysoki Senacie! Nie będę Panom długo czasu zabierał, chciałbym się tylko wypowiedzieć co do rezolucji, które Sz. Panowie w tej chwili proponowali.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Rezolucja s. Karpińskiego nie stosuje się do art. 13, bo w nim jest mowa o osobach prawnych, dla których termin do składania zeznań ustawa wyznacza do 1 maja r. b., rezolucja zaś wzywa Ministra Skarbu, ażeby termin składania zeznań do podatku dochodowego w roku podatkowym 1923 przedłużył do 30 kwietnia Oczywiście może się to tyczyć tylko osób fizycznych. Osoby fizyczne według ustawy powinny składać zeznania do 1 marca, ponieważ jednak ustawa nie jest jeszcze uchwalona, wskutek tego rozporządzenie Ministra Skarbu już przedłużyło ten termin do dnia 30 marca. Ponieważ trudno przypuszczać, ażeby ustawa przed 30 marca r. b. weszła w życie, była wydrukowana i dostała się do wszystkich miejscowości w kraju, wydano już rozporządzenie, że termin składania zeznań ma być przedłużony do 30 kwietnia. Jeżeli chodzi o to, ażeby taka rezolucja była uchwalona, oczywiście nie do 13 art. niniejszej ustawy, lecz do 50 art. ustawy z 16 lipca 1920 r., to Ministerstwo Skarbu chętnie ją przyjmuje, ponieważ idzie ona w parze z tem, co zostało już zrobione.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Co się tyczy rezolucji do art. 22, to sądzę, że musiałaby ona inaczej brzmieć. Powiedziano w niej: Senat wzywa Rząd, aby przygotował uzupełnienie niniejszej ustawy artykułem, przepisującym zwrot należności i t. d. Gdybyśmy mieli ustawę uzupełnić nowym artykułem, musielibyśmy ją wycofać i przeredagować, poczerń dopiero musiałaby przejść zwyczajny tok instancji. W tej ustawie my tego absolutnie zrobić nie możemy. Możemy stworzyć nową ustawę, w której byłaby ta zasada przeprowadzoną, ponieważ ta sprawa wkracza już w dziedzinę zastosowania miernika do należności biernych ze strony Skarbu Państwa. Ustawa o podatku dochodowym, podobnie, jak inne ustawy podatkowe, które Szanowni Panowie otrzymają w najbliższym czasie z Sejmu, przewiduje tylko ochronę podatku i to częściowo tylko od dewaluacji, wskutek spadku marki. Ustawy podatkowe nie wkraczają zupełnie w dziedzinę rozchodów i nie mówią o drugiej stronie budżetu, mianowicie o wydatkach. W tę dziedzinę wkracza już ustawa, która stosuje miernik złoty tak do strony czynnej, jak do strony biernej budżetu, t. j. ustawa o naprawie Skarbu Rzeczypospolitej Polskiej, która została w ostatnich dniach wniesiona przez p. Ministra Skarbu. Jeśli tamta ustawa zostanie przyjęta, to oczywiście myśl zawarta w rezolucji stanie się zbędną, ponieważ wszystkie podatki będą w księgach zapisane nie w markach, tylko w złotych, a złote przerachowane zostaną na marki, według kursu miesiąca płacenia podatku. Oczywiście, jeżeli podatek został pobrany niesłusznie i na skutek odwołania wyższa instancja nakaże zwrot podatku, to podatnik otrzyma tę ilość złotych, jaką niesłusznie zapłacił i oczywiście po tym kursie, jaki będzie obowiązywał w miesiącu zrealizowania zwrotu. Jeżeli chodzi o ustawy podatkowe, to z mojego punktu widzenia nie moglibyśmy sprawy zwrotów rozstrzygać w tych ustawach, ponieważ nie gwarantują one, aby podatek był pobrany według kursu tego miesiąca, w którym nastąpiło wpłacenie. Jeżeli tę kwestię na gruncie niniejszej ustawy rozstrzygać będziemy, to jakże się ona przedstawia? Podatek zapłacony w terminie bierzemy w tej ilości marek, w jakiej on został wymierzony, o ile będzie zapłacony w terminie do 1 listopada, który jest ostatecznym terminem obrachunku i tylko jako karę podatnik płaci jeszcze 10%. Dopiero jeżeli on płaci po 1 listopada, to w tym wypadku stosujemy agio. Gdyby więc zwracało się nadpłatę w ten sposób, jak to proponuje rezolucja, to w takim razie moglibyśmy więcej zwrócić, aniżeli istotnie podatnik wpłacił, licząc nie w markach polskich, ale już w jakimś stałym mierniku. W ramach tych ustaw, które obecnie są wniesione do Sejmu i Senatu, tej rzeczy wogóle rozstrzygnąć się nie da. Mogłaby ona być rozstrzygnięta o tyle, o ile miernik stały byłby całkowicie wprowadzony. Tymczasem w podatkach miernika złotego, czy jakiegokolwiek innego miernika stałego nie wprowadzamy, lecz tylko projektujemy agio, które nas ratuje od deprecjacji marki.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Jeżeli chodzi o wniosek co do pracowników o stałem wynagrodzeniu, to brzmi on w ten sposób: „Odnośnie do pracowników o stałem wynagrodzeniu, podwyższenie dochodów tychże przez doliczenie do podstawowej płacy dodatków drożyźnianych nie wpływa na przeniesienie ich do wyższego stopnia skali dochodowej, natomiast stosuje się pierwotny miernik podatkowy do całej sumy ich powiększonego dochodu”. Chciałbym zwrócić uwagę Panów na następującą okoliczność: Przedewszystkiem, stosownie do obecnego kursu marki, od 1 kwietnia ulegać będą podatkami dochodowemu tylko te dochody, które w ogólnej kwocie rocznej przekraczają 10.600.000 mk, czyli dochody stosunkowo dość wysokie. Więc nie zdaje mi się, żeby zachodziła istotnie potrzeba odliczania od tych dochodów jakichś dodatków, odsuwanie ich na bok i liczenia podatku tylko od czystej płacy. Pociągnęłoby to za sobą niezmierne komplikacje rachunkowe, które w efekcie dałyby tylko jakieś kilkanaście, czy kilkadziesiąt marek zniżki.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Muszę jeszcze zwrócić uwagę, że przez Radę Ministrów w najbliższych dniach ma być ostatecznie przyjęty projekt ustawy o uposażeniu urzędników, już zupełnie gotowy.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Ten projekt żadnych dodatków różnego rodzaju nie przewiduje. Wszystkie obecne dodatki komasują się w jedną całość i będzie się wymierzało jednolite płace. Ponieważ ustawa o uposażeniu urzędników jest dość pilna, a zdaje mi się, że będzie miała liczne sfery zainteresowanych, które szybkość jej przebiegu przez ciała ustawodawcze będą popierały, chodziłoby zatem prawdopodobnie tylko o jeden miesiąc kwiecień, może najwyżej i maj, kiedyby sprawa dodatków odgrywała jeszcze jakąś rolę. Dalej stawiam pytanie: Czyż zgłoszona rezolucja nie jest właściwie uzupełnieniem ustawy? Jeśli tak, to musiałby być zredagowany osobny artykuł i w takim razie musi ustawa oczywiście wrócić do Sejmu. Jeśli zaś jest to tylko rezolucja, wzywająca Ministra Skarbu do odpowiedniego interpretowania ustawy, to pozwolę sobie zwrócić uwagę, że Minister Skarbu nie może interpretować tej ustawy w ten sposób, bo przekroczyłby swoje kompetencje i Trybunał Administracyjny bezwzględnie nie mógłby mu racji przyznać. Dlatego też sądziłbym, że nie w formie rezolucji powinienby być ten wniosek załatwiony, mógłby być tylko załatwiony w formie artykułu do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Wreszcie ostatnia rezolucja brzmi: „Senat wzywa Rząd, by w rozporządzeniu wykonawczem do ustawy o państwowym podatku dochodowym nakazał ogłaszać co roku publicznie przez przybicie na tablicy ogłoszeń urzędowych w Grzędzie Skarbowym i w poszczególnych urzędach gminnych imiona, nazwiska i adresy osób, którym wymierzono podatek dochodowy”.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Proszę Szanownych Panów, sprawa ta była przedmiotem naszych narad wtedy, kiedy nowelizowaliśmy jeszcze w roku zeszłym podatek dochodowy. Ogłaszanie list może nawet bardzo dodatnią rolę odgrywa tam, gdzie szerokie warstwy płatników są pociągnięte do płacenia podatku dochodowego. Jest to bowiem ta kontrola społeczna, kontrola wykonywana przez samych płatników, żeby ktoś nie był za dużo, lub też za mało w stosunku do innych opodatkowany. Chciałbym powiedzieć, że jest to już pewien kwiatek, pewien wykwint, na który mogą sobie pozwolić te państwa, w których systemat podatku dochodowego jest już bardzo rozbudowany, jak na to wskazał w początku swego przemówienia szanowny p. referent. Mnie by się zdawało, że u nas ta rzecz nie miałaby zbyt wielkiego, praktycznego rezultatu. Sz. Panowie wiedzą już o tem z motywów do niniejszej ustawy, jak również z przemówień, które wygłoszone były w Komisji i w Sejmie, że my przecież robimy krok wstecz w dziedzinie podatku dochodowego, a bynajmniej nie krok naprzód, że dziś sfera płatników podatku dochodowego znacznie się zacieśnia w stosunku do tego, co już nawet w roku zeszłym było. Otóż jakiby był praktyczny rezultat? Na tych listach i tablicach byłyby wymienione nazwiska tylko tych osób, których dochody, że tak powiem, są bardziej przejrzyste, łatwiejsze do uchwycenia, bo to są ludzie, którzy przecież jakieś księgi handlowe prowadzą, jeżeli chodzi o handel, czy też jakąś rachunkowość, gdy posiadają znaczniejsze majątki innego rodzaju. I to jest wzgląd natury merytorycznej. Ale zachodzi jeszcze inny wzgląd — natury formalnej. Znowu muszę wyrazić powątpiewanie, czy dałoby się ogłaszanie list nakazać w postaci rozporządzenia wykonawczego. Jest to w każdym razie przepis, który w prawa obywateli, obłożonych podatkiem dochodowym, wkracza dość daleko. Bez wyraźnego ustawodawczego przepisu rzecz tę w drodze rozporządzenia jabym się zawahał zrobić, bo napewno Trybunał Administracyjny w tym wypadku na pierwszą lepszą skargę któregokolwiek podatnika takie rozporządzenie by zmienił.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Dlatego też sądzą, że z tych rezolucji, które Sz. Panowie zgłosili, jedna, t. j. ta, która wzywa Ministra Skarbu do przedłużenia terminu składania zeznań do 30 kwietnia, jest zupełnie właściwa, a jest faktycznie już wykonana. Natomiast trzy inne rezolucje, które, jak powiedziałem, w drodze rozporządzenia Ministra Skarbu nie dadzą się wykonać, musiałyby odpaść, albo też powinny być odpowiednie poprawki do ustawy zgłoszone i oczywiście, musiałyby być uzgodnione z Sejmem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt więcej nie żąda, głos ma jeszcze p. referent, Krzyżanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BronisławKrzyżanowski">Proszę Wysokiego Senatu! Jako referent, oceniam zgłoszone rezolucje w sposób następujący:</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#BronisławKrzyżanowski">Zgłoszone są dwie rezolucje, jedna przez s. Braudego, a druga przez s Buzka, które właściwie są poprawkami, jak sam s. Braude nazwał swoją rezolucję. Oczywista, że poprawki mają często bardzo wielkie znaczenie, ale naszym obowiązkiem jest zważyć, jakie merytoryczne znaczenie ma ta poprawka, czy ma tak wielkie znaczenie, że warto jest zahamować ustawę zatrzymać ją, odesłać do Sejmu i t. d. Mnie się zdaje, że poprawka s. Braudego nie ma znaczenia, tak daleko idącego. Gotów jestem zgodzić się na to, że merytorycznie prawdopodobnie w jakiejś części poprawka ta ma znaczenie, wnosi pewną dozę sprawiedliwości, ale liczę się z tem, że po pierwsze: dyskontować tej dozy sprawiedliwości niema możności, a po drugie, chodzi o czas bardzo krótki z tego względu, że art. 34 tej noweli, która jest dziś obiektem naszego rozpoznawania, daje specjalne pełnomocnictwo Ministrowi Skarbu przeliczania co kwartał mnożnika stopy dochodu, który stabilizować chce s. Braude. Z tego względu wypowiadam się przeciw tej poprawce.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#BronisławKrzyżanowski">Następnie poprawka s. Buzka. Jest to poprawka, która ma na względzie przysporzenie dochodu Skarbowi Państwa i jako taka, ze wszech miar zasługiwałaby na uznanie i na to żeby ją poprzeć, jednak wobec oświadczenia p. Wiceministra Skarbu Markowskiego, który mówił, że Rząd nie mógłby inaczej realizować tego, czego domaga się s. Buzek, jak tylko w tym wypadku, gdyby była specjalna ustawa. Z tych względów, wypowiadam się przeciw rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#BronisławKrzyżanowski">Następnie formalnie musiałbym się wypowiedzieć i przeciw pierwszej poprawce, wniesionej przez s. Karpińskiego, a właściwie rezolucji. Ponieważ jednak Rząd zgadza się na nią, jeżeli s. Karpiński zgodzi się na to, żeby to była rezolucja nie do art. 13, tylko do art. 50 ustawy z 1920 r. — to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ona była przyjęta i ja wypowiadam się zatem.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#BronisławKrzyżanowski">Co się tyczy poprawki do art. 22, to oprócz tego wszystkiego, co mówił p. Wiceminister Markowski, powołam się, jeszcze na to, że jeżeli jest mowa o zwróćcie niesłusznie pobranych należności, to sądzę, że cała sprawa może być załatwiona prawdopodobnie bez specjalnej rezolucji i nawet bez specjalnej ustawy, bo cokolwiek bądź jest nie słusznie wzięte, jeżeli niesłuszność tego będzie udowodniona przez płatnika, to, sądzę, powinno być zwrócone.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#BronisławKrzyżanowski">Jeżeli nie ten argument, to w każdym razie argumenty, przytoczone przez p. Wiceministra Markowskiego są przekonywujące i wypowiadam się przeciwko wszystkim poprawkom i rezolucjom, z wyjątkiem rezolucji, do art. 50 ustawy z r. 1920.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WojciechTrąmpczyński">S. Braude oświadcza, że nie jako poprawkę stawia swój wniosek, lecz jako rezolucję.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania. Głosujemy najpierw nad wnioskiem Komisji Skarbowo-Budżetowej, ażeby ustawę, zmieniającą przepisy o państwowym podatku dochodowym, przyjąć bez zmiany w tej formie, w jakiej przyjął ją Sejm. Proszę Senatorów, którzy są za wnioskiem Komisji Skarbowo-Budżetowej, ażeby wstali. Większość. Wniosek przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania nad rezolucjami. Głosujemy najpierw nad rezolucją s. Braudego; Rezolucja ta brzmi:</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#komentarz">(Czyta)</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#WojciechTrąmpczyński">„Odnośnie do pracowników o stałem wynagrodzeniu podwyższenie dochodów tychże przez doliczenie do podstawowej płacy dodatków drożyźnianych nie wpływa na przeniesienie ich do wyższego stopnia skali dochodowej, natomiast stosuje się pierwotny miernik podatkowy do całej sumy ich powiększonego dochodu”.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do rezolucji s. Karpińskiego, do art. 13, która brzmi:</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#WojciechTrąmpczyński">„Senat wzywa p. Ministra Skarbu, aby termin składania zeznań do podatku dochodowego w roku podatkowym 1923 przedłużył do 30 kwietnia”.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi większość. Rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Druga rezolucja s. Karpińskiego do art. 22 brzmi:</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#WojciechTrąmpczyński">„Senat wzywa Rząd, aby przygotował uzupełnienie niniejszej ustawy artykułem, przepisującym zwrot należności, niesłusznie przez urzędy skarbowe wymierzonych i pobranych, według wskaźnika, o którym mowa w art. 22”.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość. Rezolucja odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#WojciechTrąmpczyński">Pozostaje rezolucja wniesiona przez s. Buzka.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#komentarz">(S. Buzek: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Buzek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JózefBuzek">W myśl wywodów p. Wiceministra Skarbu wniosę ją dopiero przy podatku przemysłowym, bo przy nim będziemy mieli tę samą sytuację co przy podatku dochodowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Więc Pan cofa rezolucję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JózefBuzek">Tak. Narazie cofam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie 1 punkt porządku dziennego jest załatwiony. Przechodzimy do 2:</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WojciechTrąmpczyński">„Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o ustawie w przedmiocie kar za zwłokę oraz kosztów egzekucyjnych. Sprawozdawca s. Gaszyński”.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Gaszyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławGaszyński">Wysoki Senacie! Brak dobrej obiegowej monety w kraju, opartej na złocie, lub innym sposobie, np. na gwarancji dochodów państwowych, jest nieszczęściem tak wielkiem, że nawet Państwo ustrzec się od strat nie może. Ustawa o karach za zwłokę oraz o kosztach egzekucyjnych chociaż w części zabezpieczy skarb przed zniżką wartości nabywczej waluty. Ustawa przeszła w Sejmie, a następnie została przedłożona senackiej Komisji Skarbowo-budżetowej, i Komisja przyjęła ją bez zmian, tylko dołączyła rezolucje. Część pierwsza rezolucji pierwszej została przesłana Komisji Prawniczej, o niej więc będzie mówił s. Glogier, ja zaś wymienię tylko rezolucje następujące:</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#StanisławGaszyński">Wzywa się Rząd, by w rozporządzeniu wykonawczem wyjaśnił:</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#StanisławGaszyński">2) że przez wymienione w art. 6 p. 1 ustawy pisemne wezwanie płatnika do uiszczenia zaległości rozumieć należy wezwanie, doręczone płatnikowi,</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#StanisławGaszyński">3) że w wypadkach solidarnego dla więcej osób obowiązku uiszczenia podatków lub opłat, kary za zwłokę oraz koszty wezwań, pobrane łącznie od wszystkich zobowiązanych solidarnie, nie mogą przekraczać stawek, przewidzianych w art. 2 i w art. 6 p. 1 ustawy.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#StanisławGaszyński">Rezolucja 2.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#StanisławGaszyński">Wzywa się Rząd, by z chwilą wprowadzenia stałego miernika, stosowanego nie tylko do określania należności, lecz i do obliczania zaległości podatkowych niezwłocznie zgłosił projekt noweli, zmniejszającej stawki, przewidziane w ustawie o karach za zwłokę oraz o kosztach egzekucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#StanisławGaszyński">Rezolucja 3.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#StanisławGaszyński">Wzywa się Rząd, by niezwłocznie obwieścił w sposób, jak najbardziej dostępny dla wszystkich płatników, o wysokości kar i kosztów egzekucyjnych, grożących im w razie nieuiszczenia w terminie podatków i opłat, oraz by corocznie zawczasu uprzedzał płatników o terminach płatności podatków i opłat, których nieuiszczenie w terminie pociąga za sobą nałożenie kar i kosztów, przewidzianych w ustawie o karach za zwłokę i o kosztach egzekucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#StanisławGaszyński">Wobec potrzeby uchwalenia tej ustawy jak najrychlej, uważam, że należy przyjąć ją bez zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma jako referent s. Glogier.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MaciejGlogier">Wysoki Senacie! W imieniu Komisji Prawniczej man zaszczyt złożyć następujące oświadczenie:</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MaciejGlogier">Jak najrychlejsze wprowadzenie w życie ustawy, normującej terminowy wpływ do odpowiednich kas należytości skarbowych i komunalnych, jest sprawą niecierpiącą zwłoki. Z tego względu, jak również ze względu, że uchwalony w dniu 1 marca przez Sejm projekt ustawy o karach za zwłokę w sposób celowy wypełnia dotkliwą lukę w ustawodawstwie skarbowem, która się utworzyła przez utratę mocy obowiązującej ustawy z dnia 7 czerwca 1921 r. Komisja Prawnicza oświadcza się za przyjęciem przez Wysoką Izbę ustawy przez Sejm uchwalonej bez zmian. Równorzędnie jednak Komisja Prawnicza poleciła mi przedstawić Wysokiej Izbie pewne wyjaśnienia natury prawnej, które to wyjaśnienia z jednej strony uzasadniałyby stanowisko Senatu przy przyjęciu ustawy w redakcji sejmowej pomimo nastręczających się wątpliwości prawnych, z drugiej zaś strony mogłyby stać się powodem i pobudką do odnośnych wyjaśnień w rozporządzeniu wykonawczem Rządu, wreszcie przyczynić się do interpretacji autentycznej, gdyby przy stosowaniu ustawy okazało się to potrzebne. Wyjaśnienia te dotyczą dwóch artykułów omawianej ustawy, mianowicie art. 1 i 7.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#MaciejGlogier">Do art. 1 Sejm, na podstawie wniosku sejmowej Komisji Skarbowej, wprowadził poprawkę przy określeniu zaległości „z winy płatnika”.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#MaciejGlogier">Motywy Komisji Skarbowej, przytaczające wprawdzie przykładowo lecz i „exclusive” wypadki, kiedy zaległość może powstać z winy odnośnego urzędu skarbowego i kiedy rozumie się imputowanie winy i nakładanie kary za zwłokę na płatnika byłoby oczywistą niesprawiedliwością, są jasne i wyłączają wszelkie inne domniemania. Być może, że wyrażenie zamiast „z winy płatnika” „bez winy urzędu skarbowego” ściślej odpowiadałoby motywom Komisji Skarbowej i intencji Sejmu. Gdy jednak do art. 1 wprowadzony został termin, „z winy płatnika”, to pojęcie prawne „z winy” pociąga za sobą pewne konsekwencje prawne i daje poniekąd możność przekładania ciężaru dowodzenia winy (onus probandi) na urzędy skarbowe, co byłoby bardzo niepożądane, wywoływało zwłokę i sprzyjało pieniactwu.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#MaciejGlogier">Wobec powyższego, wykonywając decyzje Komisji Prawniczej, mam zaszczyt zgłosić prócz odczytanych przez sen. Gaszyńskiego rezolucję treści następującej:</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#MaciejGlogier">„Senat wzywa Rząd, by w rozporządzeniu wykonawczem do ustawy o karach za zwłokę oraz o kosztach egzekucyjnych wyjaśnił, że nieuiszczone w terminach płatności podatki i opłaty wraz z dodatkami do nich mogą być uważane w myśl art. 1 ustawy za zaległości powstałe z winy płatnika jedynie o tyle, o ile ten ostatni nie udowodni, iż nieuiszczenie przezeń należności w terminie wynikło z winy właściwego urzędu”.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#MaciejGlogier">Drugie wyjaśnienie dotyczy art. 7 ustawy. Art. 7 głosi:</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#MaciejGlogier">„Obowiązek płacenia kar za zwłokę, oraz kosztów egzekucyjnych obciąża tego, kto w myśl obowiązujących ustaw odpowiada za uiszczenie należności skarbowych z ewentualnemi dodatkami”.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#MaciejGlogier">Wobec wyrażenia pomieszczonego w tekście „odpowiada za uiszczenie”, ponieważ odpowiedzialnym za uiszczenie jest z zasady płatnik, artykuł ten mógłby wydawać się zbędnym, gdyby nie obejmował innej zasady, ubocznie z wykładni artykułu tego wypływającej, a mianowicie zasady odpowiedzialności i podlegania karom za zwłokę tych organów i urzędów, które są uprawnione do pobierania należytości skarbowych i komunalnych, np. sołtysów, notariuszy, pracodawców potrącających podatek dochodowy z pensji pracowników i t. p.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#MaciejGlogier">Ponieważ w interesie Skarbu leży, ażeby pieniądze przez płatnika uiszczone, nie pozostawały w rękach inkasentów, lecz jaknajszybciej do właściwych kas wpływały, a przytoczona wykładnia art. 7 nie jest z tekstem tego artykułu sprzeczna i odpowiada intencjom Rządu jako projektodawcy ustawy, Komisja Prawnicza wyraża opinię, że choć art. 7 należałoby jaśniej sformułować, artykuł ten niewątpliwie ustanawia odpowiedzialność poborców, którzy przy wpłacaniu pobranych sum do właściwych kas dopuszcza zaległość określoną w art. 1 i 2 ustawy.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#MaciejGlogier">Pod tym względem żadnej rezolucji do uchwalenia nie zgłaszam, jestem jednak głęboko przeświadczony, że wyjaśnienie to samorzutnie spowoduje odnośne wyjaśnienie w rozporządzeniu wykonawczem a ewentualnie nawet przed wydaniem tego rozporządzenia posłuży za odpowiednią wykładnię artykułu, który przez pomieszczenie może niezupełnie właściwych słów „odpowiada za uiszczenie” niejasno intencję prawodawcy przedstawia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Tullie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MaksymilianThullie">Wysoki Senacie! Każde prawo powinno być o ile możności jasne i niedwuznaczne, a przedewszystkiem stosować się to powinno do ustaw skarbowych, ponieważ nasze władze skarbowe w gorliwości swojej wynajdują potem rozmaite niejasności nawet w całkiem dobrze stylizowanych ustawach i żądają od płatnika tego, co się właściwie nie należy.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MaksymilianThullie">Ustawa, tutaj nam przedłożona, składa się tylko z 9 artykułów, pomimo to nastręcza wiele niejasności. O dwóch artykułach mówił już mówca poprzedni, ja podniosę jeszcze tylko niejasność w art. 3. Właściwie niejasności nie widzę, tylko się boję, że władze skarbowe będą tłomaczyły to jako niejasność. Art. 3 mówi tak: „Przy obliczeniu kar za zwłokę miesiąc zaczęty liczy się za cały”, a art. 2 mówi, że: „Od zaległości pobiera się karę w wysokości 10% miesięcznie, począwszy od piętnastego dnia po upływie terminu płatności danin, wymienionych w artykule poprzednim”.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MaksymilianThullie">Jest to zupełnie właściwe i jasne, że ten miesiąc zaczyna liczyć się od dnia szesnastego po upływie terminu płatności, jednak, w Małopolsce zwłaszcza, władze skarbowe były innego zdania, i ponieważ w dawniejszej ustawie był podobny artykuł jak ten art. 3 tłómaczyły go w ten sposób, że tyczy się on miesiąca kalendarzowego. Jeśli kto np. miał zapłacić 29 stycznia jakąś należytość a zapłacił 2 lutego, to liczono zaległość za dwa miesiące, za styczeń i luty, choć tylko o trzy dni się spóźnił. Tak się działo na podstawie polecenia izby skarbowej, pomimo protestów płatników i rozmaitych korporacji.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MaksymilianThullie">Otóż ja się boję, że ten artykuł, chociaż według mego zdania jasny, będzie przecież przez władze skarbowe znowu w ten sposób tłómaczony. Właściwie należałoby uzupełnić ten artykuł, w myśl art. 2. Jednakże to byłaby znów poprawka, któraby wymagała zwrócenia ustawy do Sejmu. Więc nie chcę na razie stawiać takiej poprawki, nie postawiłbym nawet i rezolucji, gdybym od Rządu usłyszał, iż ten artykuł nie będzie w ten sposób tłómaczony. Sądzę, że Rząd może dać takie wyjaśnienie i polecić swoim organom, aby nie tłómaczyły ustawy w sposób taki, jak się jej tłómaczyć nie powinno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Wiceminister Markowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Wysoki Senacie. Fakt o którym mówił s. Tullie, istotnie zaszedł w okręgu izby skarbowej lwowskiej. Przepis ustawy tłómaczono zanadto fiskalnie, a prawnie był niczem nieusprawiedliwiony, i dlatego Ministerstwo Skarbu, dowiedziawszy się o takiej interpretacji wskutek odwołania zainteresowanych osób, dało w swoim czasie polecenie izbie skarbowej lwowskiej, ażeby tego opacznego tłómaczenia zaniechano.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Niezależnie od tego zobowiązuję się ponowić jeszcze do wszystkich izb skarbowych tłómaczenie przepisu ustawy w tym duchu, jakiego żąda s. Tullie. Idzie ono bowiem w myśl Ministerstwa Skarbu; miesiąc powołany w art. 3 ustawy, to nie jest miesiąc kalendarzowy, tylko miesiąc bieżący, liczony od dnia, w którym przypadał termin płatności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Baliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#IgnacyBaliński">Wysoki Senacie! Ja w imieniu klubu Zw. Lud.- Nar. chociaż na Komisji Prawniczej stanowczej jakiejś rezolucji nie postawiłem, jednakże muszę zwrócić tutaj uwagę na jedną rzecz. Wszyscy mówcy i w Komisji Skarbowo-Budżetowej i w Komisji Prawniczej i s. Tullie, wszyscy przez swoje projekty i rezolucje stwierdzają, rzecz niezbitą, że ustawa w przedmiocie kar za zwłokę oraz kosztów egzekucyjnych zawiera takie błędy i niejasności, że tylko wzgląd na jej śpieszność wpłynął na przedstawicieli obu Komisji, ażeby te poprawki wprowadzić nie właściwą konstytucyjną drogą, przez zapowiedzenie zmian Sejmowi, ale drogą okólną, drogą rozporządzeń, tak żeby wiązały Rząd, i służyły z góry jako materiał do przyszłej wykładni dla urzędników, płatników i dla rozmaitych trybunałów administracyjnych, które będą sądzić spory, wynikłe z błędów i niejasności ustawy. Jeżeli w której dziedzinie ustawodawstwa, to w dziedzinie ustaw podatkowych trzeba dążyć do tego żeby były zupełnie jasne, proste, żeby jak najmniej dawały pola do rozmaitych wykładni, do rozmaitych zapytań; to jest w interesie władz skarbowych i w interesie płatnika, ażeby nie było wątpliwości, ażeby ustawa była wyrażona w sposób jasny, prosty i ścisły. Przepisy wykonawcze powinny wyjaśniać tylko sposób wykonania, a nie zawierać wykładnie. My niestety nadużywamy przepisów wykonawczych. Jeżeli zaś zajdzie ten wypadek, że przepisy wykonawcze są sprzeczne z literalnem brzmieniem tej ustawy, to żaden urzędnik, żaden trybunał nie może dać pierwszeństwa przepisom wykonawczym zamiast ustawie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#IgnacyBaliński">Zaraz w art. 1 mamy dodatek, przyjęty wbrew Rządowi przez plenum Sejmu, dodatek „z winy płatnika”. Dodatek ten stawia oczywiście nieraz w trudnej pozycji urzędy skarbowe i płatnika. Wina — culpa dolus — czy to jest wina, wynikła z siły wyższej, czy z lekkomyślności, czy z winy urzędu skarbowego, czy płatnika? O to powstanie spór, a gdy tylko zacznie się spór w sprawach podatkowych, straci na tem skarb, straci płatnik, kuszony do tej korektywy, a pozatem straci porządek publiczny, bo instancje różne będą niepotrzebnie zawalone tego rodzaju sporami.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#IgnacyBaliński">Dalej chodzi tutaj o to, że naszej rezolucji senackiej, skoro jest niezupełnie zgodna z tekstem ustawy, Rząd może nawet nie uwzględnić. Ale gdyby nawet została uwzględniona, to skoro jest sprzeczna z wykładnią tekstu literalnego ustawy, urzędy i sądy nie będą jej mogły wykonać.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#IgnacyBaliński">Czy zatem wzgląd na pośpiech jest tak wielki w tym wypadku, czy Skarb tak bardzo straci, jeżeli jeszcze jaki tydzień, dwa tygodnie Sprawa się odwlecze, i ten miecz kary będzie trochę usunięty? To będzie mniejsza szkoda dla płatników i dla Skarbu, niż jeżeli my przez te rezolucje wprowadzimy stan niejasności dla Rządu, dla urzędów i dla płatników. Zdaje się, że będzie większe zło dla Skarbu i Państwa, jeżeli będą ustawy niejasne, wymagające ciągłej wykładni, niż nawet jeżeli te kary zostaną pobrane o dwa tygodnie później.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#IgnacyBaliński">Przecież Senat jest stróżem praw. To jest jego główna zasada. My wszyscy mamy świadomość, że ustawa jest szkodliwa dla Skarbu i dla płatników. Brak tu jeszcze pewnej rzeczy, o której mówił s. Tullie i inni, trzeba mianowicie określić wyraźnie, kiedy urząd skarbowy jest winien, kiedy kara się nie należy, wtedyby płatnik wiedział, kiedy ma się zgłosić, żeby się od kary zwolnić. Będzie to i w interesie Skarbu i w interesie płatnika, ażeby raczej wprowadzić tutaj pewne zmiany, które oczywiście teraz nie będą sprecyzowane, ale które za tydzień nasza Komisja Prawnicza może sprecyzować.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#IgnacyBaliński">I dlatego w imieniu naszego Klubu wnoszę, ażeby zamiast rezolucji, które są w zasadzie słuszne, Senat uchwalił zapowiedzieć Sejmowi wprowadzenie zmian do tej ustawy o karach. I wówczas oczywiście nawet za tydzień będzie można te zmiany ściśle sprecyzować, ażeby one weszły do ustawy nie tylko jako dezyderaty do przepisów, które będą kiedyś wprowadzone i nie wiadomo, czy będą miały ten skutek, o który Senatowi chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Dyskusja wyczerpana. Głos ma jeszcze s. Woźnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanWoźnicki">Ponieważ Komisje Skarbowo-Budżetowa i Prawnicza zgodziły się jednak na to, że sprawa jest bardzo pilna, klub mój będzie głosował przeciwko propozycji p. s. Balińskiego. Natomiast pragnąłbym oświadczyć, że tak jak przy poprzednim punkcie porządku dziennego głosowaliśmy przeciwko jednej z rezolucji p. s. Karpińskiego, chociaż merytorycznie się z nią zgadzaliśmy, tak i teraz będziemy głosowali przeciw drugiej z zaproponowanych teraz rezolucji, albowiem ma ona charakter inicjatywy prawodawczej, a za rezolucją tego rodzaju głosować nie możemy, ponieważ ona wzywa Rząd, do przedstawienia noweli do ustawy, a takie wezwanie do Rządu ma charakter inicjatywy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do głosu nikt się nie zgłosił. Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem Komisji Skarbowo-Budżetowej i Komisji Prawniczej w przedmiocie ustawy o karach za zwłokę i kosztach egzekucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Komisje stawiają wniosek, ażeby bez zmiany przyjąć ustawę w tej formie w jakiej ją Sejm uchwalił. Proszę Senatorów, którzy są za wnioskiem Komisji, ażeby wstali. Większość, wniosek Komisji przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustawa przyjęta, przystępujemy do głosowania nad rezolucjami. Najwpierw nad rezolucją Komisji Prawniczej:</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Wzywa się Rząd, by w rozporządzeniu wykonawczem do ustawy o karach za zwlokę oraz o kosztach egzekucyjnych wyjaśnił:</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#WojciechTrąmpczyński">1) że nieuiszczone w terminach płatności podatki i opłaty wraz z dodatkami do nich mogą być uważane w myśl art. 1 ustawy za zaległości powstałe z winy płatnika, jedynie o tyle, o ile ten ostatni nie udowodni, iż nieuiszczenie przezeń należności w terminie wynikło z winy właściwego urzędu,</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#WojciechTrąmpczyński">2) że przez wymienione w art. 6 p. 1 ustawy pisemne wezwanie płatnika do uiszczenia zaległości rozumieć należy wezwanie, doręczone płatnikowi,</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#WojciechTrąmpczyński">3) że w wypadkach solidarnego dla więcej osób obowiązku uiszczenia podatków lub opłat, kary za zwłokę oraz koszty wezwań, pobrane łącznie od wszystkich zobowiązanych solidarnie, nie mogą przekraczać stawek, przewidzianych w art. 2 i w art. 6 p. 1 ustawy.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Jeżeli nie będzie postawiony wniosek o oddzielne głosowanie stawiam całą rezolucję pierwszą, jak jest w piśmie maszynowem pod głosowanie. Proszę Senatorów, którzy są za tą pierwszą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta. Rezolucja druga brzmi:</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Wzywa się Rząd, by z chwilą wprowadzenia stałego miernika, stosowanego nie tylko do określania należności, lecz i do obliczania zaległości podatkowych niezwłocznie zgłosił projekt noweli, zmniejszającej stawki, przewidziane w ustawie to karach za zwłokę oraz o kosztach egzekucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi większość i ta rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Wreszcie trzecią rezolucję, którą wszyscy Panowie macie w druku, będę uważał za przyjętą, o ile nie usłyszę protestu. Rezolucja przyjęta, a zatem ten numer porządku załatwiony. Innych rezolucji nie stawiono; wniosek s. Balińskiego został cofnięty.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#komentarz">(S. Baliński: Przez pierwsze głosowanie został odrzucony)</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do nr 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej w przedmiocie stosowania kar za przekroczenie przepisów, wydanych na podstawie art. 307 par. 4 polsko-niemieckiej konwencji Górnośląskiej. Głos ma senator Brun.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławGustawBrun">Stosunki nasze z Niemcami na Górnym Śląsku reguluje, jak wiadomo, konwencja górnośląska. W „Dzienniku Ustaw” nr 44 z r. 1922 mamy wzmiankę, że konwencję tę ratyfikował Sejm, jest ona zatem obowiązującą i prawomocną.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#StanisławGustawBrun">Art. 306 tej konwencji § 1 brzmi: Przez przeciąg czasu, nie przekraczający 15 lat, marka niemiecka pozostanie jedynym prawnym środkiem płatniczym na Górnym Śląsku polskim.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#StanisławGustawBrun">§ 2: Rząd Polski będzie mógł jednakże zaprowadzić, jeszcze przed upływem tego okresu 15 letniego, zamiast waluty niemieckiej walutę polską, będącą w obiegu w chwili tej zmiany. Zmiana waluty może jednakże nastąpić tylko z pierwszym dniem miesiąca i winna być ogłoszoną przynajmniej na 10 miesięcy naprzód w Monitorze Polskim.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#StanisławGustawBrun">Kiedy artykuły te pisano, zdawało się, że Polska nieprędko będzie mogła z tych praw skorzystać. Złą była nasza waluta w stosunku do waluty niemieckiej i przeprowadzenie tej zmiany na walutę polską, odbiłoby się ciężko na naszych polskich pieniądzach.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#StanisławGustawBrun">Ale losy walut, na szczęście nie tylko naszej, są zmienne. Marka niemiecka wkrótce spadła bardzo znacznie, i Rząd słusznie postanowił okoliczność tę wyzyskać.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#StanisławGustawBrun">W „Dzienniku Ustaw” z dnia 28 grudnia 1922 r. nr 115 Rząd ogłosił rozporządzenie następującej treści: „Postanawia się zaprowadzić z dniem 1 listopada 1923 r. w górnośląskiej części Województwa Śląskiego, w miejsce waluty niemieckiej walutę polską, jako jedyny prawny środek płatniczy”.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#StanisławGustawBrun">Ogłoszono to dnia 28 grudnia, a więc z dniem 31 grudnia, wiadomość, że przechodzimy na markę polską i że od 1 listopada 1923 r. obowiązywać będzie tylko marka polska, została Niemcom zakomunikowana.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#StanisławGustawBrun">W ten sposób stało się zadość temu życzeniu konwencji, które przed chwilą, miałem zaszczyt przeczytać, że wiadomość ta ma być zakomunikowaną na 10 miesięcy naprzód. To znaczy, że wszelkie zobowiązania, które zaciągnięte były przed terminem 31 grudnia 1922 r., regulowane być muszą w markach niemieckich. Wszelkie zobowiązania, jakie zaciągnięte będą po 1 listopada 1923 r., mogą już być tylko w markach polskich. Natomiast w międzyczasie między 31 grudnia 1922 r. a 1 listopada 1923 r. w ciągu tych 10 miesięcy, obowiązywać będą przepisy konwencji, zawarte w art. 307 w par. 4. Przepisy te brzmią:</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#StanisławGustawBrun">1) „Rząd Polski będzie miał prawo postanowić, iż dłużnicy będą mogli spłacać w markach polskich, po kursie dziennym, zamiast w markach niemieckich, zobowiązania powstałe w okresie między urzędowem zawiadomieniem o mającej nastąpić zmianie waluty i wejściem jej w życie”, a więc właśnie przez owe 10 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#StanisławGustawBrun">2) „Za kurs dzienny uważany będzie kurs, ustalony każdego dnia powszedniego, przez Izbę Handlową dla polskiego Górnego Śląska, według przeciętnych urzędowych notowań kursu banknotów polskich, w poprzednim dniu giełdowym, w Berlinie, Gdańsku, Katowicach i Warszawie”. Kursy tych 4 giełd mają dawać przeciętną cenę. Kurs ten ogłaszany będzie codziennie we wszystkich urzędach pocztowych i gminach, w których ilość mieszkańców przekracza 20.000 i dalszy dodatek”;</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#StanisławGustawBrun">3) „Jeżeli kurs w dniu płatności różni się od kursu dnia spłaty, wówczas spłata nastąpi po kursie dla wierzyciela najkorzystniejszym”.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#StanisławGustawBrun">W wykonaniu tego postanowienia, znajdujemy już w „Dzienniku Ustaw” z r. 1923, z dnia 26 lutego, rozporządzenie Ministra Skarbu, zawiadamiające, że zobowiązania opiewające na marki niemieckie, płatne na obszarze górnośląskiej części woj. śląskiego, powstałe po dniu 31 grudnia 1922 r. mogą być spłacane w markach niemieckich, lub markach polskich. Zgodnie z przepisem konwencji, wybór waluty, w jakiej zobowiązanie ma być płacone, należy do dłużnika.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#StanisławGustawBrun">Jak widzimy postąpiono tu sprawiedliwie, oględnie i praktycznie. Nawet ten, kto nie życzy sobie otrzymać waluty w markach polskich, otrzymując ją po kursie dziennym, nie jest narażony na straty, bo może z małą stratą, a nawet czasem z zyskiem, na drugi dzień odkupić ją w markach niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#StanisławGustawBrun">Konwencja postąpiła sprawiedliwie, nie poszła za przykładem naszego Rządu, który przy regulacji rubla na marki polskie ustalił, a raczej przyjął od niemieckich okupantów kurs 216 i trzyma się tego kursu bezwzględnie, z jakimś dziwnym uporem.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#komentarz">(S. Kędzior. Jeszcze gorzej jest z koroną)</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#StanisławGustawBrun">Rząd nasz nie zwracał uwagi na skargi i zażalenia, jakie z tego powodu wnosili do niego pokrzywdzeni wierzyciele, nie słyszał płaczu wdów, sierot i starców, którzy często, ciężko nieraz przez życie całe zarobiony grosz tracili przez spłatę ich należności po kursie 216, i doprowadził do tego, że dziś, cała ta ustawa, obliczająca 216 mk. za rubla, stała się rzeczywiście zupełnym absurdem. Sądy, kierując się sprawiedliwością, nie mogą stosować ustawy, bo wiedzą, że popełniałyby wysoką niesprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#StanisławGustawBrun">Dłużnicy spłacają sumy, a wierzyciele przyjąć ich nie chcą i pieniądze te leżą u rejentów. Słowem powstał zamęt, zamieszanie i chaos niebywały. To też ustawę tę, jako źle skonstruowaną, spotkał najwyższy despekt, jaki ustawę spotkać może. Potępił ją nie Wysoki Sejm i Senat, ale potępił ją najwyższy znawca i najpoważniejszy krytyk, potępiło ją — życie. Społeczeństwo nad tą ustawą przeszło do porządku dziennego, podeptało ją i powiedziało, że do ustaw niesprawiedliwych i tak nieoględnie zestawionych, stosować się nie może. Oczywiście bolesne to i złe, albowiem dla społeczeństwa, które dopiero powstało na nowo, i które się uczyć powinno, jak traktować ustawy, choćby ze względów pedagogicznych — jest to bardzo niepożądane.</u>
          <u xml:id="u-33.17" who="#StanisławGustawBrun">Otóż błędu tego nie powtórzyła ta ustawa konwencji górnośląskiej. Spłaty są sprawiedliwe. Jak powiedziałem — spłacony może się łatwo odkupić i dlatego nie sądzę, ażeby sprawa ta wywoływać tam miała nieporozumienia i żeby ludzie stosować się do niej nie chcieli.</u>
          <u xml:id="u-33.18" who="#StanisławGustawBrun">Jednakże Rząd słusznie bardzo opracował projekt ustawy w przedmiocie stosowania kar, za przekroczenia przepisów pod tym względem. Może nie ze względów fiskalnych, ale z politycznych zdarzy się, że ktoś, szczególnie mali kupcy, będą chcieli stawiać opór i nie będą chcieli przyjmować marek polskich, i dlatego dobrze, że Rząd tę ustawę wnosi, tylko powinien dbać równocześnie o to, żeby polskiej waluty tam było dosyć, żeby jej nie zabrakło, bo wtedy cała ta ustawa nie będzie miała racji bytu.</u>
          <u xml:id="u-33.19" who="#StanisławGustawBrun">W ustawie, którą nam Rząd proponuje, a którą Wysoki Sejm przyjął, czytamy:</u>
          <u xml:id="u-33.20" who="#StanisławGustawBrun">Art. 1. Kto wbrew przepisom, wydanym przez Ministra Skarbu w wykonywaniu art. 307 Konwencji Polsko-Niemieckiej, dotyczącej Górnego Śląska, podpisanej w Genewie dnia 15 maja 1920 r. odmawia przyjęcia zapłaty w markach polskich, podlega karze więzienia do 6 miesięcy i grzywnie do 100.000.000 marek polskich.</u>
          <u xml:id="u-33.21" who="#StanisławGustawBrun">Art. 2. Tej samej karze podlega ten, kto przy zapłacie zobowiązań czyni przyjęcie marek polskich zawisłem od kursu, który w sposób dla płacącego niekorzystny różni się od kursu urzędowego, ogłoszonego w sposób przewidziany w art. 307 § 4 ust. 2 powołanej Konwencji. Wysoki Sejm zmienił kary proponowane przez Rząd, Rząd proponował tę karę oznaczyć na 10.000.000 mk., ale Wysoki Sejm podniósł ją na 100 milionów mp. Nie jestem zwolennikiem takich superlatywów, do których właśnie Sejm obecny ma specjalne zamiłowanie. Uważam, że każda przesada jest nie pożądaną i jest nie dobrą. Zbyt wysokie kary u nas przypominają te kary, jakie nakładali na nas okupanci niemieccy. Za nie oddanie w porę miedzianego rondla, garnka, lub samowaru ogłaszano karę: milion marek, lub sto lat więzienia. Te rozporządzenia miały odmienny skutek niż spodziewany, bo ludzie nie tylko ich nie brali do serca, ale poprostu śmieli się z nich.</u>
          <u xml:id="u-33.22" who="#StanisławGustawBrun">Ale ponieważ Wysoki Sejm taką karę naznaczył, a nie warto dla takiej bagatelki zmian wprowadzać do ustawy, która, jak sądzę, nigdy stosowaną nie będzie, bo przypuszczam, że ta sprawa gładko tam przejdzie, więc w imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej, mam zaszczyt prosić Wysoki Senat o przyjęcie ustawy (druk nr. 231) bez zmiany, w całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechTrąmpczyński">W imieniu Komisji Prawniczej głos ma s. Banaszak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AntoniBanaszak">W imieniu Komisji Prawniczej mam zaszczyt prosić Wysoki Senat, ażeby projekt sejmowy uchwalił bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Stawiam pod głosowanie wniosek Komisji Skarbowo-Budżetowej i Prawniczej o ustawie w przedmiocie stosowania kar za przekroczenie przepisów wydanych na podstawie art. 307 § 4 polsko-niemieckiej konwencji górnośląskiej. Komisje te stawiają wniosek o przyjęcie ustawy bez zmian. Proszę Senatorów, którzy są za przyjęciem ustawy bez zmiany, aby wstali. Stoi większość. Ustawa bez zmiany przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do nr. 5 porządku dziennego: Dalszy ciąg dyskusji nad interpelacją S.S. Adama, Szarskiego i tow. w sprawie zarządzeń p. Ministra Skarbu w dziedzinie monetarnej.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Karpiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StKarpiński">Wysoka Izbo. Zapewne, że dyskusja mogłaby jeszcze wyjaśnić tę sprawę, która zajmowała już nas na dwóch posiedzeniach, jednakże od czasu ostatnich rozpraw na ten temat zaszedł nowy moment, mianowicie została wniesiona do Sejmu ustawa sanacyjna Ministra Skarbu, która zajmuje się, poruszoną w interpelacji sprawą wskaźnika złotego. Wobec tego, że w tych rozprawach naszych znaczna część argumentów została przez to poniekąd stwierdzona przez Ministra Skarbu i że ta sprawa wymaga rozstrzygnięcia przez ciała ustawodawcze, przeto dalsza rozprawa na ten temat nie byłaby już teraz właściwą, gdyby była traktowana w oderwaniu od całej ustawy sanacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#StKarpiński">Dlatego ośmieliłbym się postawić wniosek, żeby nad tą sprawą obecnie nie dyskutować, ponieważ ona się łączy z ustawą sanacyjną Ministra Skarbu, natomiast aby przyjąć tylko rezolucję następującą: „Wzywa się Rząd, aby zanim ustawa sanacyjna w sprawie złotego wskaźnika zostanie uchwalona, nie wydawał żadnych zarządzeń w sprawie złotego wskaźnika, a jeśli je wydał, żeby je cofnął”. W tej ustawie jest cały jeden rozdział o tym wskaźniku, w którym jest przewidziane, że wprowadzenie go wymaga rozstrzygnięcia przez ciała ustawodawcze. A więc rezolucja domaga się aby wszelkie zarządzenia, któreby zmierzały do wprowadzenia złotego w życie przed rozpatrzeniem ustawy były wstrzymane. Choć p. Minister Skarbu oświadczył, że żadne rozporządzenia, celem wprowadzenia złotego w życie nie były wydawane, jednakże dochodzą nas wiadomości również konkretne, że takie rozporządzenia były wydane w stosunku naprzykład do P. K. K. P. Więc słuszne byłoby prosić go równocześnie, aby te rozporządzenia były wstrzymane aż do czasu rozpatrzenia ustawy sanacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#StKarpiński">Wniosek ten mam zaszczyt przedłożyć Wysokiemu Senatowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek ten nie odpowiada regulaminowi, według którego interpelacja nie może się kończyć rezolucją.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WojciechTrąmpczyński">W sprawie formalnej głos ma s. Woźnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanWoźnicki">Podzielam również motywy p. senatora Karpińskiego, aby nie prowadzić dalszej dyskusji nad interpelacją, natomiast nie moglibyśmy się zgodzić na tę rezolucję, ponieważ do jej uchwalenia trzebaby przeprowadzić dalszą rozprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Krzyżanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BronisławKrzyżanowski">Chciałem właśnie to samo powiedzieć, co p. senator Woźnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest postawiony wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku dziennego. Proszę Senatorów, którzy są za wnioskiem s. Karpińskiego, aby wstali. Stoi większość — a zatem punkt ten został zdjęty z porządku dziennego. Rezolucji s. Karpińskiego nie poddaje pod głosowanie, jako regulaminem nie dozwolonej. Na tem porządek dzienny został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Donoszę jeszcze Senatowi, iż nadeszły pisma od ks. arcybiskupa Teodorowicza i ks. biskupa Sapiehy, iż mandaty do Senatu składają.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję odbycie następnego posiedzenia w piątek o godz. 4 p.p. Porządku dziennego chwilowo nie mogę oznaczyć; zależeć to będzie od tego, co będzie załatwione w Sejmie. Już dziś jednak mogę oświadczyć, iż członkowie Komisji Skarbowo-Budżetowej muszą mieć posiedzenia przynajmniej na dwa dni przed piątkiem. Tak samo członkowie Komisji Prawniczej i Komisji Regulaminowej powinni się stawić we czwartek rano. Co do innych Komisji to przewodniczący zechcą senatorów zawiadomić.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 6 m. 35).</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>