text_structure.xml 67.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. po poł.).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Minister Pracy i Opieki Społecznej Ludwik Darowski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 5 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 6 posiedzenia leży w biurze senackiem do przejrzenia.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Jako sekretarze zasiadają sekr. Banaszak i Kruk. Listę mówców prowadzi s. Banaszak.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do porządku dziennego. Pierwszy punkt porządku dziennego jest następujący:</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Dalszy ciąg dyskusji nad projektem regulaminu obrad. Przystępujemy do rozdziału VII. „O obowiązkach i prawach senatorów”. Głos ma referent s. Buzek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefBuzek">Wysoki Senacie! Z obowiązku swojego, jako sprawozdawca, pozwoliłbym sobie jeszcze złożyć pewne oświadczenie co do art. 29 mówiącego o odczytywaniu mów. Do artykułu tego zgłosił senator Braude wniosek, przeciw któremu ja się oświadczyłem. W sprawie tej porozumiałem się z reprezentantami innych stronnictw, a także z szanownym P. Marszałkiem, i wszyscy ci panowie, z którymi miałem zaszczyt porozumiewać się, jak również i p. Marszałek byli jednomyślnie tego zdania, że Marszałek powinien kolegom senatorom, którzy dobrze po polsku nie umieją, zezwalać, by swoje mowy odczytywali, zasady tej nie wprowadzamy jednak jako wyraźny przepis regulaminu, tylko jako prawo zwyczajowe, a to dlatego' jako prawo zwyczajowe, ażeby te mowy, odczytywane, nie były czasem zbyt długie. Zdaje mi się, iż w ten sposób sprawa ta będzie mogła być załatwioną ku zadowoleniu wszystkich interesowanych z korzyścią dla Wysokiego Senatu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JózefBuzek">Przechodząc teraz do rozdziału VII, normującego obowiązki i prawa senatorów, zaznaczam iż w ciągu obrad komisyjnych najwięcej czasu poświęcono art. 71. Jednym z powodów tak długiej dyskusji to stanowisko zajęte przez reprezentanta Rządu, który zakwestionował prawo Senatu do ustalania wysokości zarówno djet senatorów, jak djet Marszałka i Wicemarszałków. Z tego, iż Wysoki Rząd jest teraz nieobecny, wnoszę że Rząd nie stoi już na tem stanowisku, któremu dali wyraz reprezentanci Prezydjum Rady Ministrów i Ministra Skarbu, iż owszem przychylił się do stanowiska Komisji, która broniła tezy, iż autonomiczne prawo Senatu do oznaczania wysokości djet jest w samej Konstytucji zagwarantowane, i że rząd w tej sprawie wcale nie może zabierać głosu; dalej broni tu Komisja tezy, iż nie może być mowy o tem, żeby sprawa djet została unormowana w drodze ustawy, ponieważ Konstytucja wyraźnie postanawia, iż wysokość djet ma być określona w regulaminie, a więc wyłącznie w autonomicznej uchwale Izby.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JózefBuzek">Co się tyczy samej wysokości djet, to bardzo wielu kolegów dało wyraz zapatrywaniu, iż djety poselskie, obecnie wypłacane także senatorom, na ogół są niewystarczające. Djety są zwłaszcza niewystarczające dla tych sz. PP. Kolegów, którzy ze względu na przepisy art. 7 Ordynacji Wyborczej zostali ze swojego stanowiska urzędowego urlopowani i posiadają urlop bezpłatny. Dla wielu z tych kolegów zachodzi konieczność prowadzenia dwóch domów, do czego djety absolutnie nie wystarczają. Zapatrywanie, iż djety są niewystarczające, znalazło swój wyraz w ust. 2 art. 71. Ustęp ten uchwaliła Komisja, by zaznaczyć swe zasadnicze stanowisko, iż djety, obecnie wypłacane, są za niskie.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JózefBuzek">Z drugiej strony nie mogła komisja zejść ze stanowiska, iż pobory senatorów i posłów powinny być zupełnie równe. Przypuszczam, że Sejm, podzielając nasze zapatrywanie, iż djety są za niskie, uchwali djety wyższe, i wtedy ustęp 2 art. 71 stanie się bezprzedmiotowym. Narazie jednak, jak długo to nie nastąpiło, proszę o uchwalenie tego ustępu.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JózefBuzek">W Komisji panowała zupełna jednomyślność co do tego, że jest rzeczą nie do pomyślenia, ażeby tak w Sejmie jak i Senacie pobory Marszałka pozostawały według starej normy, żeby mianowicie równały się dwukrotnym djetom senatorskim. Marszałkowie mają obowiązki reprezentacyjne a Konstytucja nadaje zwłaszcza Marszałkowi Sejmu ale także i Marszałkowi Senatu stanowisko, które wynosi wysoko tych dygnitarzy ponad stanowisko, jakie miał np. prezes izby poselskiej austriackiej, albo prezes sejmu pruskiego, albo sejmu Rzeszy Niemieckiej. Stanowisko Marszałka u nas jest znacznie wyższe i Konstytucja nakłada na niego znacznie większe obowiązki. Jest rzeczą zupełnie nie do pomyślenia, żeby marszałkowie mogli tym obowiązkom uczynić zadosyć przy dzisiejszej normie swych djet. Z tego powodu przyszła Komisja jednomyślnie do przekonania, iż Marszałek powinien otrzymywać sześciokrotne djety, przyczem zaznaczam, iż te sześciokrotne djety zawsze jeszcze wynoszą mniej niż np. pobory austriackiego prezydenta Izby poselskiej, który otrzymywał djety dwukrotne, to znaczy, ponieważ posłowie otrzymywali po 20 koron dziennie, 40 koron dziennie. Jeżeli Panowie przerachują tych 40 koron dziennie na marki polskie, to okaże się, iż zawsze jeszcze pobory prezydenta Izby austriackiej, równające się dwukrotnym djetom, były wyższe aniżeli nasze sześciokrotne djety.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JózefBuzek">Pewne obowiązki reprezentacyjne mają oprócz Marszałka także wicemarszałkowie. Obowiązki te są jednak znacznie skromniejsze, i dlatego Komisja była jednomyślnie tej opinii, że djety wicemarszałków powinny się równać półtorakrotnym djetom senatorów.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JózefBuzek">Początkowo zamierzała Komisja zrównać pobory Marszałka z poborami Prezesa Rady Ministrów, wychodząc z tego założenia, iż stanowisko Marszałka jest conajmniej równorzędne ze stanowiskiem Prezesa Rady Ministrów. Ale ponieważ takie porównywanie Marszałka z Prezesem Rady Ministrów nie było wszystkim w smak, określono pobory Marszałka w formie przepisanej samym tekstem Konstytucji, mianowicie ściśle w formie djet. Jeśli porównamy djety naszych marszałków z poborami marszałków w innych państwach, to okaże się, że co do wysokości tych poborów te nasze djety są bardzo skromne.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JózefBuzek">W Komisji zwracał reprezentant Rządu uwagę, iż Konstytucja ma na myśli tylko djety, a więc wyklucza stałe uposażenie posłów i senatorów. Co do tej kwestii to, trzymając się ściśle tekstu Konstytucji, uważaliśmy przecież za konieczne zaznaczyć, że djety są płatne zgóry, a to z tego powodu, ponieważ czas sejmowania jest obecnie znacznie dłuższy aniżeli to było dawniej. Wskutek tego senatorzy będą musieli oddawać się niemal wyłącznie pracy senatorskiej, a na swoją pracę zawodową czasu mieć nie będą. Ponadto należy uwzględnić, iż według ordynacji wyborczej ci szanowni Panowie koledzy, którzy są urzędnikami, są na cały czas kadencji, na cały czas trwania mandatu, zwolnieni od swoich obowiązków służbowych i nie otrzymują swych urzędowych poborów. Także za granicą wszędzie, gdzie dawniej wypłacano djety tylko za dnie pracy parlamentarnej obecnie wypłacają djety w formie poborów miesięcznych zgóry. Dlatego umieściliśmy wart. 71 ustęp postanawiający, iż djety są wypłacane zgóry.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JózefBuzek">W art. 73 zwrócić może uwagę szanownych Panów punkt ostatni. Artykuł ten opiewa następująco: „Senatorowie mają prawo bezpłatnego korzystania z kolei i innych środków państwowej komunikacji dla podróży po całym obszarze Rzeczypospolitej, oraz na kolejach zarządzanych przez Rząd Rzeczypospolitej na obszarze w. m. Gdańska”. Niektórzy z szanownych Panów kolegów muszą używać kolei na obszarze Gdańska, ponieważ najdogodniejsza komunikacja do powiatów Wejherowo i Puck prowadzi przez Gdańsk. Z tego powodu było umieszczenie tego przepisu w regulaminie rzeczą wskazaną i konieczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Posner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławPosner">Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#StanisławPosner">Na całym świecie, we wszystkich parlamentach świata po wojnie posłowie i senatorowie domagają się podwyższenia djet i we wszystkich parlamentach świata te życzenia, wywołane straszliwym kataklizmem gospodarczym, który zawisnął nad światem od wojny, znajdują zadośćuczynienie. Dość powiedzieć, że w parlamencie francuskim djety poselskie z 15.000 franków zostały po wojnie podniesione odrazu do 27.000 franków. Jeżeli przerachujemy te 27.000 franków na walutę polską, to otrzymamy liczbę, która w żadnym stosunku nie znajduje się do wysokości djet pobieranych przez parlamentarzystów polskich, i z tego powodu żądania zgłoszone tutaj w przedmiocie podwyższenia djet niektórych kategorii senatorów uważamy za zupełnie słuszne.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#StanisławPosner">Zupełnie to samo dotyczy djet Marszałka i wicemarszałków.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#StanisławPosner">Djety prezydenta izby deputowanych i prezydenta senatu w Paryżu wynoszą, jeżeli się nie mylę, 120.000 franków rocznie.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#StanisławPosner">Oczywiście, wymieniam te cyfry nie dlatego, ażebym wskazywał to jako drogowskaz dla nas, abyśmy podnosili djety nasze i marszałków naszych do tych niebotycznych wysokości, ale chodzi mi o podkreślenie tego, że wszędzie objawiają się te same skutki, które wypływają z tych samych przyczyn i dlatego uważam zasady zawarte w art. 71 za zupełnie słuszne.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#StanisławPosner">Im bardziej demokratyzują się społeczeństwa na świecie, tembardziej staje się palącą sprawa djet poselskich i senatorskich. Był przecież czas, kiedy zajęcia senatora i posła były zupełnie honorowe, kiedy senatorowie i posłowie nie pobierali żadnych djet; ale w miarę jak się demokratyzowały społeczeństwa, sprawa ta stawała się wszędzie nasamprzód aktualną, potem palącą i wszędzie została załatwiona tak, jak my ją załatwiamy. I to zupełnie zrozumiałe, ponieważ demokracja nie może stwarzać przywilejów bogactwa dla pewnych tylko klas ludności, które dzięki posiadaniu majątku mogą ofiarować cały swój czas i całą pracę dla Rzeczypospolitej, ale musimy stać na stanowisku równości wszystkich obywateli, a więc także obywatelom, którzy nie posiadają środków odziedziczonych, musimy ułatwić spełnianie obowiązku, jakim jest zawód posła, czy senatora.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#StanisławPosner">To są mniej więcej zasady, dla których wydaje mi się, że ustępy 2 i 3 art. 71 są najzupełniej słuszne. Jednak z ogólnego stanowiska, na którem stanęliśmy wczoraj, wydaje mi się, że tego artykułu tutaj załatwić nie możemy. Możemy tylko wyrazić życzenie, ażeby tak było, ale jesteśmy zależni od tego, co Sejm postanowi. Wprawdzie odnośny artykuł Konstytucji naszej mówi, że sprawy te załatwi regulamin, i w artykule Konstytucji, który w sprawie Senatu odsyła do bardzo wielu artykułów Konstytucji, jest ogólnie powiedziane, że artykuł Konstytucji, dotyczący djet poselskich, odnosi się także do Senatu. Ale wydaje mi się, że z tego ogólnego stanowiska, jakie wyznaczyła Senatowi nasza Konstytucja, wynika to tylko jedno zapatrywanie, że sprawa ta musi być załatwiona przez Sejm, a wtedy eo ipso, zupełnie automatycznie znajdzie zastosowanie w Senacie. Dlatego, nie kwestionując samej zasady wyrażonej w ustępie 2 i 3 tego artykułu, pozwalam sobie zgłosić do art. 71, poprawkę następującą:</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#StanisławPosner">Skreśla się ustęp 2 i 3.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#StanisławPosner">Na końcu ustępu 1 dodać: „To samo dotyczy Marszałka i wicemarszałków Senatu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Braude.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarkusBraude">Wysoki Senacie! Pozwoliłem sobie na posiedzeniu Komisji Regulaminowej zgłosić do art. 71 votum separatum co do 2 ustępu, gdzie jest mowa o senatorach urlopowanych, których płaca urzędnicza przenosi normę, zakreśloną djetami. Zgłosiłem to votum separatum ze względów zasadniczych, ponieważ zdawało mi się rzeczą niemożliwą ustanowić precedens różniczkowania wysokości djet odnośnie do poszczególnych senatorów. Zdawało mi się, że djety zajmują w Konstytucji naszej stanowisko wyjątkowe prawno-państwowe, które polega przedewszystkiem na tem, że djety nie są wynagrodzeniem za czynności, nie są też kompensatą za ubytek w zarobkowaniu względnie w dochodach, ale służą przedewszystkiem do zabezpieczenia posłom, względnie senatorom możliwości przebywania w Warszawie i wykonywania w ten sposób swoich funkcji poselskich.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MarkusBraude">Sądziłem, że tylko w ten sposób pojąć można przepis Konstytucji, który określenie djet, względnie zabezpieczenie djet przekazuje samemu regulaminowi i w ten sposób konstytucyjnie gwarantuje zupełną autonomię, zupełną niezależność ciał ustawodawczych w stosunku do rządu, w stosunku nawet do ogólnego ustawodawstwa.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MarkusBraude">Jednak przyjaciele moi przy bliższem zastanowieniu się nad tą sprawą doszli do przekonania, że przecież trzeba szukać drogi załatwienia także tej drugiej równie palącej kwestii społecznej, a mianowicie zabezpieczenia posłom, względnie senatorom możności prowadzenia swego gospodarstwa domowego. Co do urzędników, sądzimy, że właściwie szukać należy rozwiązania tej sprawy, jak wspomniał sz. p. referent w usunięciu przepisów Ordynacji Wyborczej, która powiada, że urzędnicy, wybrani na posłów względnie senatorów, otrzymują urlop bezpłatny. Sądzimy, że logika przemawia za tem.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#komentarz">(S. Buzek: Ja inaczej to powiedziałem.)</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#MarkusBraude">Może nie zrozumiałem. W każdym razie jesteśmy tego zdania, że powinna w tym kierunku nastąpić remedura i zasadniczo nic nie mamy przeciwko temu i wszystko przemawia za tem, ażeby urzędnicy urlopowani otrzymali płatne urlopy. Wychodząc z tego założenia i godząc się z wywodami sz. senatora referenta, który wskazał na to, że Senat, względnie Sejm mają przed sobą ogólne zadanie podwyższenia djet i załatwienia w ten sposób braków gospodarczych, które dla poszczególnych senatorów, względnie posłów z objęcia funkcji poselskich wynikają, godzimy się z tem, ażeby ten ustęp 2 uważać tylko za rodzaj zasadniczego podkreślenia tej konieczności, i, aby ten ustęp pozostał.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#MarkusBraude">De facto ogranicza on się tylko do niewielkiej liczby urzędników, których pobory przenoszą pobory urzędników IV rangi i w tej myśli i w tem znaczeniu, że to jest tylko paragraf demonstracyjny, ustęp, który wskazuje na ogólne zadania regulaminu zarówno sejmowego jak i regulaminu Senatu w kierunku podwyższenia wogóle djet — w tem zrozumieniu mam zaszczyt oświadczyć, że cofam swoją opozycję odnośnie do tego ustępu, cofam wniosek mniejszości przezemnie na Komisji Regulaminowej wniesiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. ks. Maciejewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławMaciejewicz">Wobec tego, proszą Panów, że poprzedni mówca cofnął swój wniosek, ja podobny wniosek stawiam, a to dlatego, że przekonał mnie p. senator Posner. Mianowicie, kiedy wywodził i rozumował, że za dawnych czasów ludzie spełniali parlamentarne obowiązki jako obowiązki honorowe i, że z tem nie może się pogodzić żadną miarą współczesna demokracja, to ja z tego wyprowadziłem wniosek, że w dzisiejszej demokracji wszyscy powinni być równi. Otóż nie rozumiem, jakie tu może być porównanie nasze jako senatorów wtedy, jeżeli jedni będą mieli pewne przywileje, a drudzy tych przywilejów mieć nie będą. Rozumuję w ten sposób: urzędnik na stanowisku senatora będzie miał dwa źródła, skąd będzie czerpał dochody na swoje utrzymanie, a ponieważ traci wyższe stanowisko, czyli lepsze pobory, dlatego też słusznie mu się należy, ażeby Skarb Państwa go opłacał. Tymczasem w tych samych warunkach zostają i wszyscy inni nasi koledzy. Kto mi zaręczy, że jakikolwiek rolnik, jakikolwiek zawodowiec nie traci na tem, że poszedł do Senatu, czy do Sejmu? Wyobrażam sobie, że jeśli gospodarz wycofa się ze swego gospodarstwa, to musi na swoje miejsce postawić pracującego człowieka, który zastąpi go w pracy. Bo nie przypuszczam, żeby ten szlachetniejszy i lepszy człowiek, którego ludzie obdarzyli zaufaniem, był próżniakiem, niezdatnym do niczego i dlatego go wybrano; przeciwnie wykazał on wielką energię, był dobrym pracownikiem w swoim zawodzie i dlatego zasłużył na to, że mu zaufano i posłano go do Senatu. Jeśli tak jest, to ten człowiek traci na tem, że przyjmuje obowiązki społeczne i państwowe. Więc dlaczegóż ma być zaniedbany i dlaczego o nim się nie mówi, tylko mówi się o urzędnikach, którzy dostali urlop. Urzędnik jest i tak w lepszych warunkach, bo jeśli urzędnik wróci, to w tej chwili dostaje posadę, poseł zaś, który wraca jako zwyczajny cywil, kto wie czy będzie mógł dostać odpowiednie stanowisko, czy zajęcie i czy będzie mógł mieć odpowiednie wynagrodzenie jakie miał przedtem.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#StanisławMaciejewicz">Z tego powodu uważam, że nie podlega krytyce to rozumowanie, które poprzedni mówca przeprowadził i cofnął swoją poprawkę i uważam, że będzie zupełnie słuszne i sprawiedliwe, jeśli nic nie mówiąc o różnicach między nami, skreślimy ten ustęp.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#StanisławMaciejewicz">W tym sensie wnoszę tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Rozprawa wyczerpana. Głos ma jeszcze s. referent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefBuzek">Szanowni Panowie! W imieniu Komisji oświadczam się zarówno przeciw wnioskowi s. Posnera, jak i przeciw wnioskowi ks. Maciejewicza.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JózefBuzek">Już szanowny kolega Posner oświadczył, że in merito różnicy zdań między nami niema, jest tylko różnica taktyczna. Kol. Posner uważa za rzecz wskazaną pozostawić pierwsze słowo Sejmowi, to, co Sejm uchwali ma obowiązywać także Senat. Otóż jest w taktycznem położeniu Sejmu i Senatu wielka różnica. Senat niema swojego regulaminu, deliberuje obecnie nad nim i ma go uchwalić. Przeciwnie Sejm ma regulamin oddawna uchwalony. Jeślibyśmy zostawili tę sprawę tak, jak ona jest i przyjęli wniosek s. Posnera, to jaki byłby rezultat? Ten, że Sejm tą sprawą wogóle nie zająłby się i wszystko pozostałoby po dawnemu. Otóż my chcemy wywrzeć pewien nacisk na Sejm, żeby się tą sprawą zajął. Jesteśmy przekonani, że Sejm powinien przystąpić do zrewidowania swojego regulaminu przynajmniej o ile chodzi o sprawy djet posłów i Marszałka.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JózefBuzek">Mam nadzieję, że jeżeli przyjmiemy art. 71 w tej właśnie formie, jak to proponuje Komisja, to ten cel osiągniemy. Jeżelibyśmy natomiast przyjęli wniosek szan. s. Posnera, to oczywiście Sejm nie miałby żadnej zewnętrznej podniety do zajęcia się tą kwestią.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JózefBuzek">Dlatego proszę o uchwalenie art. 71 w tej formie, jaką ustaliła Komisja Regulaminowa i o odrzucenie wniosku szanownego kol. s. Posnera. Z tych samych powodów, prosiłbym o odrzucenie wniosku ks. Maciejewicza.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JózefBuzek">Co do przemówienia p. kol. Braudego muszę jeszcze oświadczyć, że w jednym ustępie mnie sz. kolega nie zrozumiał. Mianowicie, przedstawiałem przykrą sytuację, jaka z przepisów Ordynacji Wyborczej wynika dla tych naszych kolegów, którzy są urzędnikami. Nie dotykałem jednak ani słowem kwestii, czy należy przystąpić do tej reformy art. 7 ordynacji wyborczej, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JózefBuzek">Tej kwestii nie dotykam, bo nie jestem do tego przez nikogo upoważniony.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JózefBuzek">Prosiłbym o przyjęcie art. 69–76 w formie ustalonej przez Komisję Regulaminową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do rozdziału 8-o przepisach dyscyplinarnych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma referent s. Buzek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefBuzek">Wysoki Senacie! Rozdział ten wywołał dłuższą dyskusję tylko o ile chodzi o drugą karę dyscyplinarną, wyszczególnioną w art. 77, mianowicie o przywołanie do porządku z zapisaniem do protokółu. Część kolegów była zdania, że wprowadzenie nowej kary dyscyplinarnej nie jest rzeczą konieczną. Większość Komisji przyszła natomiast do przekonania, iż należy pójść za przykładem regulaminu izb zagranicznych, i umożliwić pewne stopniowanie kar dyscyplinarnych, wprowadzając między karą najlżejszą — przywołaniem do porządku, a karą największą — wykluczeniem czasowem senatora z posiedzeń, karę średnią przywołaniem do porządku z zapisaniem do protokółu. Inaczej byłby odstęp między karami zbyt duży. O ileby nie było tej kary średniej, musiałby Marszałek, gdyby nie wystarczyło przywołanie do porządku, uciekać się odrazu do kary najwyższej, mianowicie do wykluczenia, a kara ta powinna być przecież zupełnie wyjątkową.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JózefBuzek">Co się tyczy wyliczenia wypadków, w których ma nastąpić przywołanie do porządku z zapisaniem do protokółu, to p. s. Braude wniósł, ażeby kara a na czytelniku robi przykre wrażenie, bo jakby przewiduje, że takie wypadki stosunkowo często, periodycznie w Senacie polskim zdarzać się będą.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JózefBuzek">Wszak regulamin to jest rama, w którą się wtłacza decyzje, mające regulować sprawy stosunkowo częste, periodycznie się zdarzające, dla nadania tym decyzjom, pewnej spoistości i jednolitości. Sprawy, zdarzające się tylko sporadycznie, w regulaminie nie są umieszczane, choćby dlatego, że trudno nawet pomyśleć, co się w danej chwili w pewnych okresach czasu zdarzyć może, jakiego rodzaju mogą zajść wypadki.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JózefBuzek">My tu przewidujemy fakt znieważenia czynnego na posiedzeniu Senatu, ale nie przewidujemy np. faktu, że ktoś może do kogoś strzelić, albo nawet go zabić. Mam nadzieję, że ani jedno, ani drugie w polskim Senacie się nie zdarzy, ale przecież taka rzecz zdarzyć się może.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JózefBuzek">Czytałem stosunkowo nie tak dawno o wypadku, że na jednem z posiedzeń publicznych ktoś nagle dostał obłędu. Przecież wprost koniecznem byłoby, gdyby zaproponowano wstawić do regulaminu ustęp, że jeżeli takie nieszczęście spotka posła czy senatora, to mimo jego nietykalności i wbrew jego woli, należy jednakże wsadzić go do karetki i zawieźć do Jana Bożego.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#JózefBuzek">Ja uważam, że znieważenie czynne jest tego rodzaju sporadycznym wypadkiem, który w regulaminie nie powinien być przewidziany.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#JózefBuzek">I jakąż karę za to regulamin ten przewiduje? Art. 81 powiada nam: „Marszałek ma prawo wykluczyć senatora aż do trzech posiedzeń”.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#JózefBuzek">Proszę Panów, uważam, że taki wypadek, jak zniewaga czynna, zasługiwałby chyba na zastanowienie się nad nim zupełnie specjalnie, na zbadanie przyczyn i okoliczności, w jakich się to zdarzyło, i na wydanie zupełnie specjalnego w takim wypadku ad hoc wyroku. Karę wykluczenia na 3 posiedzenia uważam za zbyt małą. Może należałoby sprawcę wykluczyć z liczby senatorów na bardzo długo, jeżeli nie na zawsze.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#JózefBuzek">Ale ja o karach mówić w tej chwili nie chcę. Proponuję, ażeby w art. 80 po słowach: „Wykluczenie czasowe z posiedzeń może nastąpić” słowa: „jeśli senator dopuścił się w sali posiedzeń czynnej zniewagi” skreślić, a natomiast wstawić słowa: „jeśli senator w sali posiedzeń zachował się lub wyraził w sposób jaskrawo nieodpowiadający godności Senatu”.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#JózefBuzek">Nie przesądza to takich jaskrawych wypadków, jak zniewaga czynna, ale za to daje Marszałkowi możność regulowania spraw innych, jak np. rzucanie obelżywych, wprost ordynarnych wyrazów, jak to już zdarzało się w Sejmie; daje możność reagowania na to trochę mocniej, niż przez proste przywołanie do porządku.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#JózefBuzek">Proszę Sz. Panów o łaskawe przyjęcie tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Braude.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarkusBraude">Wysoki Senacie! Jak już wspomniał szanowny sprawozdawca miałem zaszczyt zgłosić poprawki do art. 79 i 80 w kwestii, dotyczącej wyższej kary dla senatora w razie popełnienia ponownego wykroczenia na tem samem posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MarkusBraude">Ta nie mogła nastąpić z powodu wyszczególnionego w ustępie 1 art. 79 na miejscu ostatniem. Mianowicie, jeżeli na tem samem posiedzeniu senator już raz został przywołany do porządku, to w myśl art. 79 Marszałek ma prawo przywołać do porządku z zapisaniem do protokółu, może więc karę zaostrzyć. Szan. s. Braude jest zdania i dał mu zresztą wyraz także w swoim wniosku mniejszości do art. 80, — że recydywa nie zmienia istoty przestępstwa, więc nie powinna być surowiej karaną, więc w razie powtórzenia przez senatora tego samego przewinienia, Marszałek nie powinien uciekać się do kary surowszej, ale do kary przewidzianej normalnie dla takiego przewinienia. Otóż, zdaje mi się, iż ze względów taktyki parlamentarnej nie możemy uznać tej argumentacji. Zresztą jest to zasadą powszechnie przyjętą w różnych kodeksach zarówno dyscyplinarnych jak i karnych, że powtórzenie pewnego wykroczenia powoduje wyższą sankcję karną. Jeżeli weźmiemy n. p. kodeksy karne, to recydywa jest zawsze surowiej karana, aniżeli pierwsze przekroczenie. Zamiast z przestępstwami karnemi, należy przekroczenie senatorskie w Senacie porównywać z przekroczeniami dyscyplinarnemi, karanemi, według ustawy dyscyplinarnej dla urzędników.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MarkusBraude">Otóż ustawa dyscyplinarna dla urzędników przyjęła także zasadę, że jeżeli ktoś popełnił dwukrotnie przekroczenie służbowe, to podlega nie normalnym karom porządkowym, ale daleko surowszym karom dyscyplinarnym. A więc znowu za ten sam czyn karygodny grozi w razie jego ponowienia kara znacznie wyższa.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#MarkusBraude">Z tych powodów prosiłbym Wysoki Senat o odrzucenie wniosku mniejszości kol. sen. Braudego zarówno do art. 79, jak i do art. 80.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#MarkusBraude">O to samo muszę prosić co do poprawki dr. Braudego do art. 84. Chodzi tu o skutki prawne przywołania do porządku z zapisaniem do protokółu. Skutki te polegają na tem, iż senatorowi, który został przywołany do porządku z zapisaniem do protokółu, Marszałek może odmówić głosu w ciągu bieżącego posiedzenia, dalej zaś traci taki senator 10% miesięcznych poborów, kara ta więc jest równocześnie połączona ze zmniejszeniem djet. Przeciw temu jest wymierzony wniosek mniejszości wniesiony przez s. Braudego do art. 84. Jestem tego zdania, że gdyby wniosek ten został przyjęty, to kara przywołania do porządku z zapisaniem do protokółu straciłaby właściwie największą część swego znaczenia. Z tego powodu proszę o odrzucenie także tego wniosku s. Braudego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Brun.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławGustawBrun">Art. 80 przewiduje: „Wykluczenie czasowe z posiedzeń może nastąpić, jeżeli senator dopuścił się w sali posiedzeń czynnej zniewagi”.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#StanisławGustawBrun">Uważam, że ustęp ten jest nieodpowiedni dla instytucji, dla której regulamin w tej chwili stwarzamy, gdyż jest do pewnego stopnia uwłaczający, Otóż wychodzę zasadniczo z założenia, że w Senacie i w ciałach ustawodawczych kara musi stosować się tylko do samego meritum wykroczenia, że wysokość kary i jej stopień musi się opierać na samym charakterze przewinienia, że nie wolno nam do regulaminu wprowadzać zasady powrotnej kary wyższej, jako momentu obciążającego — powtarzającego się występku.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#StanisławGustawBrun">Zdaje mi się, że niesłusznie pan referent powoływał się na kodeksy karne i na przepisy dyscyplinarne, gdzie repetentów okłada się wyższą karą i wprowadza się kategorię przestępców nałogowych. Wiemy, że bardzo często przewinienia dyscyplinarne posłów i senatorów wynikają z chwilowego nastroju, jakiegoś chwilowego wzburzenia, więcej porywczy popełniają pewne przekroczenia. Ale żeby w ten sposób utożsamiać ich i kwalifikować wyżej ich przestępstwo, zdaje mi się nie odpowiadać godności Senatu. Ten system nie powinien być stosowany.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#StanisławGustawBrun">Tak samo wnoszę o skreślenie 2-ustępu art. 79, gdzie jest powiedziane, że senatorowi, który podlega karze przywołania do porządku z zapisaniem do protokółu Marszałek może odmówić głosu w ciągu bieżącego posiedzenia. To jest bądź — cobądź pewne pozbawianie senatora prawa Konstytucją mu zagwarantowanego — brania udziału w rozprawach i zabierania głosu. Jeśli w ciągu posiedzenia chwilowo, wskutek wzburzenia umysłów, senator dopuści się takiego wybryku, który pociąga za sobą przywołanie do porządku wraz z zapisaniem do protokółu, to jeszcze z tego nie wynika, ażeby takiemu senatorowi można było odebrać wogóle prawo zabierania głosu na tem samem posiedzeniu, Przy innych sprawach, kiedy wzburzenie umysłów już przycichło i nastąpił normalny stan rzeczy, prawda, powiedziane jest tutaj, że Marszałek „może” odmówić głosu, ale Marszałek też jest człowiekiem i właśnie w chwili takiego wzburzenia umysłów bardzo często Marszałek w słusznem oburzeniu może posunąć się za daleko. Dlatego też odebranie senatorowi możności przemawiania na tem samem posiedzeniu jest w każdym razie krokiem zbyt surowym, tembardziej, że krok ten ewentualnie nie dałby się naprawić.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#StanisławGustawBrun">Przecież art. 85 daje senatorom, dotkniętym karą przez Marszałka, możność odwołania się do Komisji Regulaminowej. Zatem sam regulamin przewiduje, że ewentualnie Marszałek może też popełnić błąd. A jeśli chodzi o odebranie senatorowi prawa przemawiania na tem samem posiedzeniu, to ten ewentualny błąd Marszałka już naprawić się nie da.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#StanisławGustawBrun">Może się zdarzyć, że senator, odwołując się do Komisji Regulaminowej, uzyska potem cofnięcie tego rozporządzenia Marszałka, ale to będzie zapóźno, bo wtedy kapitis deminuntio odnośnie do tego senatora już zaszło i usunąć się nie da. Dlatego proponuję skreślenie drugiego ustępu art. 79 w całości, a również podtrzymuję mój wniosek do art. 80, gdzie mowa jest o wykluczeniu.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#StanisławGustawBrun">Co do wniosku s. Bruna, muszę prosić Panów o zachowanie pierwotnego brzmienia i sprzeciwiam się z całą stanowczością zmianom, zaproponowanym przez s. Bruna. Wykluczenie senatora z posiedzenia, to jest rzecz jeszcze bardziej wyjątkowa i bardziej życiu konstytucyjnemu zagrażająca, niż nawet największy wybryk pojedynczego senatora na jakimkolwiek posiedzeniu Senatu. Usunięcie senatora z posiedzenia jest bądź co bądź nie tylko karą dla tego senatora, ale jest karą dla społeczeństwa, to jest kara nałożona na cały Senat, który w ten sposób może być pozbawiony siły bardzo dla niego cennej, która tylko chwilowo dała się unieść porywowi, ale której obecność w Senacie jest bardzo potrzebna. Dlatego stosowanie kary wykluczenia z sali posiedzeń może być stosowane tylko w pewnych wyraźnie określonych wypadkach i jeżeli się na to godzimy, jeżeli to, choć z bólem serca, za konieczne uważamy, to jednak te kary muszą być stosowane tylko w całkiem wyraźnych, taksatywnych wyliczonych wypadkach. Jeżeli natomiast, zamiast tego ustępu, wstawimy pasus ogólnikowy, że „jeżeli senator w sali posiedzeń wyraził się w sposób jaskrawo nieodpowiadający godności Senatu i t. d.”, to otwieramy pole dla bardzo daleko idącej interpretacji. Bo, proszę Panów, powiedzenie: „jaskrawo nieodpowiadający godności Senatu” jest bardzo względne i można to bardzo rozmaicie osądzać. Dlatego też jestem zdania, że wykluczenie senatora może nastąpić tylko w pewnych wyraźnych, taksatywnie wyliczonych wypadkach. A do tych wypadków zaliczam tylko czynne znieważenie i wzywanie do gwałtu.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#StanisławGustawBrun">Pozwolę sobie równocześnie do tego rozdziału wnieść poprawkę co do sprawy wykluczenia senatora także i z posiedzeń komisji. Według brzmienia projektu większości, senator, który jest wykluczony z posiedzeń Senatu, traci także przez to prawo udziału w posiedzeniach komisji. Uważam to postanowienie za niesłuszne, przedewszystkiem ze względu na interes samego Senatu.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#StanisławGustawBrun">Jeżeli zapatrywać się na to z punktu widzenia kary, to zdaje mi się, kara jest zupełnie wystarczająca, jeżeli się kogoś wyklucza z posiedzeń samego Senatu, ale żebyśmy mieli pozbawić także i komisje współudziału i współpracy, często siły bardzo cennej, to zdaje mi się, będzie to już krzywdą nie dla danej osoby, ale dla samego Senatu, który z udziału pracy swego członka w komisjach lekkomyślnie rezygnować nie może.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#StanisławGustawBrun">Dalej pozwoliłem sobie wnieść poprawkę do pierwszego ustępu art 84, gdzie jest powiedziane, że senator podlegający karze dyscyplinarnej z art. 79 t. j. przywołaniu do porządku z zapisaniem do protokółu, traci 10% miesięcznych poborów.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#StanisławGustawBrun">Wysoki Senacie! Już pan s. Brun zwrócił uwagę na ten niesmak, jaki te wszystkie przepisy dyscyplinarne bądź co bądź wywołują w nas samych. To są mala necessaria. Oczywiście, takie przepisy są konieczne, ale musimy przecież zawsze liczyć się z godnością Senatu, z godnością naszą własną i dlatego choćby tylko supozycja, że dla poskromienia wybryków temperamentu senatora nie wystarcza samo przywołanie do porządku z zapisaniem do protokółu, ale że jeszcze do tego trzeba dodać, dla należytego odczuwania tej kary, pewną karę pieniężną, wydaje mi się, trochę za daleko idące i przecież nie całkowicie licuje z godnością Senatu. Jeśli mówi się o tem, że przy wykluczeniu senatora z posiedzeń następuje redukcja poborów, to wtenczas ma to sens, gdyż wtedy senator przez pewien czas nie bierze udziału w pracach Senatu; ale jeśli za sam fakt przywołania kogoś do porządku, chociażby w ostrzejszej formie, karze go się również utratą pewnej części dochodów, jeśli się sądzi, że ta kara finansowa, pieniężna, ma być jakimś należytem ufundowaniem tej kary, to zdaje mi się jest i niepotrzebne i niedopuszczalne. Dlatego też proszę Panów o określenie tego pierwszego ustępu, gdzie mowa jest o tem, że senator traci 10% miesięcznych poborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma jeszcze s. Nowicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZygmuntNowicki">P. s. Braude przez swoje uwagi do p. 1 art. 84 wyręczył mnie, przeto cofam swoje zgłoszenie do głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Dyskusja wyczerpana. Głos ma jeszcze senator referent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefBuzek">Wysoki Senacie! Z obowiązku swego, jako referent, muszę się oświadczyć stanowczo przeciw wnioskowi, który wniósł kol. sen. Brun. Nad sprawą tą odbywała się dłuższa rozprawa w Komisji Regulaminowej. Komisja stała na tem stanowisku, że gdyby taki wniosek został przyjęty, wówczas stałaby się w znacznej części niepotrzebną druga kara dyscyplinarna, mianowicie przywołanie do porządku z zapisaniem do protokółu. Z tego powodu wniosek podobny, postawiony w Komisji Regulaminowej, został za zgodą całej Komisji odrzucony. Ponieważ jestem za zatrzymaniem kary przywołania do porządku z zapisaniem do protokółu, ze wszystkiemi konsekwencjami, konsekwentnie muszę być przeciwny i wnioskowi sz. kol. Bruna, któryby zezwalał na stosowanie kary największej, mianowicie, wykluczenia czasowego już w wypadkach, gdzie Marszałkowi przeważnie wystarczy stosowanie kary poprzedniej, mianowicie, przywołania do porządku z zapisaniem do protokółu. Ponieważ karę wykluczenia czasowego uważam za karę najwyższą, dlatego po porozumieniu się z kilku panami kolegami uważam za możliwe, aby przyjąć z pewnemi modyfikacjami wniosek, zgłoszony do art. 83 przez mniejszość, a przedstawiony przez p. kol. s. Braudego. Wystarczy, gdy będzie zaznaczone w regulaminie, że senator wykluczony, któremu Marszałek zakazał pobytu w gmachu Senatu, ze względu na zakłócenie przez wykluczonego porządku, nie może do gmachu Senatu wstępować nawet pod pretekstem, że jest członkiem Komisji i musi być na posiedzeniu Komisji. Z tego powodu prosiłbym, aby ustęp 2 art. 83 opiewał jak następuje:</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JózefBuzek">„Aż do tego terminu Marszałek może mu zakazać pobytu w gmachu Senatu, jeżeli wykluczony zakłóca porządek. W wypadku tym wykluczony nie ma prawa udziału w posiedzeniach komisji”.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JózefBuzek">Zdaje się, że w tej formie poprawka ta byłaby do przyjęcia przez cały Senat W imieniu Komisji Regulaminowej proszę o odrzucenie innych poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do ostatniego rozdziału: Sąd honorowy. Głos ma referent — senator Buzek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefBuzek">Do ostatniego rozdziału nie mam innej uwagi, jak tylko tę, że poszczególne przepisy zostały jednomyślnie przyjęte przez komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Do głosu nikt więcej się nie zapisał. Rozprawa wyczerpana. Przystępujemy do głosowania. Donoszę, że o ile niema poprawki albo wniosku do poszczególnego artykułu, będę uważał go za przyjęty. Pozatem, jeżeli kto ma zamiar postawić jaki wniosek co do sposobu głosowania niech się zgłosi do sekretarza.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Do pierwszych 3 artykułów niema poprawek, uważam je za przyjęte. Głosujemy nad art. 4. Do art. 4 jest drukowana poprawka s. Pasternaka: „Językiem rozpraw jest język polski — jako język państwowy. Jednakże dla senatorów narodowości nie polskiej w pracach Senatu i jego komisjach przysługuje prawo korzystania z języka ojczystego”.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką s. Pasternaka, aby wstali. Stoi mniejszość — poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Art. 4 w brzmieniu komisji przyjęty. Do art. 5–9 niema poprawek, uważam je za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy dalej do art. 10. Jest drukowana poprawka s. dr. Braudego: Artykuł powinien brzmieć: „Wybory wicemarszałków i sekretarzy winny się odbyć na zasadzie proporcjonalności, za pomocą list, przedstawionych przez poszczególne ugrupowania”.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką s. Braudego do art. 10, ażeby wstali.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Stoi mniejszość, zatem i art. 10 w brzmieniu, ustanowionem przez komisję, jest przyjęty to samo dotyczy art. 11–17.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do art. 18.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest poprawka, która nie jest w druku wstawiona, żeby po słowach „przedstawiciele Rządu”, dodać „przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli Państwa”. Czy Pan Referent się na to zgadza.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#komentarz">(Referent s. Buzek: Zgadzam się).</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Mogę więc bez głosowania przypuścić, że ta poprawka została przyjęta, jeżeli nie usłyszę protestu. Nie słyszę protestu, a zatem z tą zmianą art. 18 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do art. 19.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest poprawka w druku maszynowym, postawiona przez sprawozdawcę, żeby słowo „Prezydjum” zastąpić przez słowo „Marszałka”.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#WojciechTrąmpczyński">Jeżeli nie usłyszę protestu, bez głosowania będę uważał tę poprawkę za przyjętą. Nie słyszę protestu, zatem art. 19 z tą zmianą przyjęty. Do art. 20–22 nie ma poprawek, uważam je za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do art. 23. Jest poprawką s. Woźnickiego, będąca w druku. Artykuł ten winien brzmieć: „Przedmiotem porządku dziennego obrad mogą być tylko na piśmie zgłoszone: 1) projekty ustaw, nadesłane z Sejmu (art. 35 Konstytucji): 2) wnioski Rządu, wnioski i sprawozdania komisji Senatu lub wnioski senatorów w związku z projektami ustaw, nadesłanemi z Sejmu”.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za poprawką s. Woźnickiego, aby wstali. Stoi niewątpliwie mniejszość, poprawka odrzucona. Zatem art. 23 w brzmieniu komisji przyjęty. Art. 24 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do art. 25.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#komentarz">(S. Woźnicki: Poprawka ta upada, dlatego, że jest konsekwencją poprawki do art. 23.)</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#WojciechTrąmpczyński">Zatem art. 25 załatwiony. Poprawek niema aż do art. 29. Uważam te artykuły za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest następująca poprawka s. Ringla do art. 29, dodać ustęp następujący: „Senatorom, niewładającym biegle językiem polskim, wolno przemówienia swe odczytywać w tymże języku”.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy s. Ringel podtrzymuje swoją poprawkę?</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#komentarz">(S. Ringel: Wobec oświadczenia referenta cofam swój wniosek.)</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#WojciechTrąmpczyński">W ten sposób artykuł 29 załatwiony.</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#WojciechTrąmpczyński">Art. 30 i 31 także załatwiony.</u>
          <u xml:id="u-24.24" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 32 jest poprawka s. Braudego i s. Posnera, będąca w druku maszynowym, ażeby na końcu dodać następujący ustęp: „ograniczenie to nie ma zastosowania przy generalnej dyskusji budżetowej”.</u>
          <u xml:id="u-24.25" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość. Poprawka odrzucona. Art. 32 w brzmieniu komisji przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-24.26" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do art. 33. Jest poprawka w druku maszynowym s. Woźnickiego, aby po słowach „przewidzianych w art. 26 lub” dodać „nie dłużej niż 15 minut”.</u>
          <u xml:id="u-24.27" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za poprawką s. Woźnickiego, ażeby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi mniejszość. Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-24.28" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do art. 36. Jest poprawka s. Braudego, będąca w druku, ażeby na końcu ostatniego ustępu dodać wyrazy: „względnie sprawozdawcy mniejszości”.</u>
          <u xml:id="u-24.29" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość. Poprawka odrzucona. Art. 35 i 36 przyjęte w brzmieniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-24.30" who="#WojciechTrąmpczyński">Poprawka do art. 37 jest cofnięta, jako nieaktualna. Art. 37–39 przyjęte w brzmieniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-24.31" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do art. 40. Jest tu poprawka s. Braudego, będąca w druku, ażeby w ustępie pierwszym dodać: „lub sprawozdawca mniejszości”.</u>
          <u xml:id="u-24.32" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za poprawką s. Braudego, ażeby wstali. Stoi mniejszość — poprawka odrzucona. Art. 40 jest przyjęty w brzmieniu komisji. Do art. 41–48 niema poprawek, uważam je za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-24.33" who="#WojciechTrąmpczyński">Następna poprawka jest postawiona do art. 49 przez s. Kędziora; znajduje się ona w druku maszynowym. W dwóch ostatnich wierszach ustępu drugiego zamiast słów: „sprawozdawcy tymczasowego” wstawić słowa: „sprawozdawców tymczasowych”.</u>
          <u xml:id="u-24.34" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy s. Sprawozdawca godzi się na tę poprawkę?</u>
          <u xml:id="u-24.35" who="#komentarz">(S. Buzek: Tak, godzę się).</u>
          <u xml:id="u-24.36" who="#WojciechTrąmpczyński">Mogę przypuścić, że bez głosowania ta poprawka jest przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-24.37" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 50 jest poprawka s. Kędziora, aby w ustępie 3 zamiast: „przepuszczania” było „niedotrzymania”. I tu mogę przypuścić, że bez głosowania poprawka jest przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-24.38" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 54 jest poprawka s. Braudego w druku maszynowym, aby ustęp 2 od słów: „jeżeli Marszałek” do końca skreślić. Głosujemy więc nad skreśleniem drugiego ustępu art. 54. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość — poprawka odrzucona. Zatem art. 54 pozostaje w brzmieniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-24.39" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 55 jest poprawka s. Nowodworskiego, będąca w druku maszynowym, ażeby zdanie ostatnie brzmiało: „Po dyskusji nad interpelacją Senat może odpowiedź Rządu uczynić przedmiotem uchwały”,</u>
          <u xml:id="u-24.40" who="#komentarz">(S. Buzek: zgodziłem się na obie poprawki i s. Nawodworskiego i s. Woźnickiego.)</u>
          <u xml:id="u-24.41" who="#WojciechTrąmpczyński">Chwilowo głosujemy nad poprawką s. Nowodworskiego, tylko co przytoczoną. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-24.42" who="#WojciechTrąmpczyński">Do tego artykułu jest jeszcze poprawka s. Woźnickiego, ażeby zamiast słów: „a w każdym razie nie później niż po upływie 6 tygodni” wstawić: „lub w braku odpowiedzi natychmiast po upływie 6 tygodni”. S. Referent zgodził się na tę poprawkę, więc bez głosowania mogę przypuszczać, że ta poprawka jest przyjęta, a z temi poprawkami i art. 55 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-24.43" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do art. 56.</u>
          <u xml:id="u-24.44" who="#komentarz">(S. Buzek: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-24.45" who="#WojciechTrąmpczyński">S. Buzek ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefBuzek">Poprawka przezemnie wniesiona jest nieodpowiednio napisana. W punkcie 3, zamiast „sprawy finansowe”, powinno być „wszelkie sprawy giełdowe pieniężne, kredytowe i komunikacyjne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Więc jak ustęp ten ma brzmieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefBuzek">Tu jest pomyłka. Wnosiłem, aby w p. 3 art. 56 dołączyć po wyrazach: „wszelkie sprawy giełdowe” także „sprawy pieniężne”, tak, aby koniec tego ustępu opiewał: „wszelkie sprawy giełdowe, pieniężne, kredytowe i komunikacyjne”. Chodzi więc o to, aby było nie sprawy „finansowe” ale „pieniężne”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechTrąmpczyński">O ile nikt nie zaprotestuje przypuszczę, że ta poprawka została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WojciechTrąmpczyński">S. Posner wnosi, aby dodać w p. 4 art. 56 „sprawy konstytucyjne”, to znaczy, aby sprawy te należały do Komisji Prawniczej. Sprawy konstytucyjne będą głównie dotyczyły kompetencji Senatu, więc toby się nie zgadzało; sprawy te powinny należeć do Komisji Regulaminowej. Czy s. Posner podtrzymuje tę poprawkę?</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#komentarz">(S. Posner: Tak. Komisja Regulaminowa spraw konstytucyjnych nie uwzględniła dlatego wstawiłem je do Komisji Prawniczej.)</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za poprawką s. Posnera do p. 4, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#komentarz">(S. Posner: Więc jaka komisja będzie się zajmowała tą sprawą?).</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Komisja Regulaminowa, gdyż chodzi wyłącznie o kompetencje Senatu.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#komentarz">(S. Buzek: Spór o kompetencje Senatu należy do Komisji Regulaminowej, a wszystkie inne ustawy, które są powołane w Konstytucji będą załatwione przez Komisję Administracyjną. To jest powiedziane w p. 5).</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do p. 5 art. 56. Jest wniosek s. Posnera, żeby dodać po wyrazie „samorządu”„oraz sprawy, dotyczące higieny publicznej”. Czy Referent się na to zgadza?</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#komentarz">(S: Buzek: Zgadzam się na to z dodaniem słów: „i opieki społecznej”.)</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#WojciechTrąmpczyński">O ile nikt nie zaprotestuje, mogę uważać, że to jest przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#komentarz">(S. Nowodworski: Co do opieki społecznej jest oddzielny wniosek o stworzenie Komisji Pracy i Opieki Społecznej.)</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest wniosek, żeby tutaj umieścić opiekę społeczną.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy s. Posner podtrzymuje swoją poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławPosner">Podtrzymuję włączenie spraw higieny publicznej do Komisji Administracyjnej i Samorządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do p. 6. Jest to poprawka s. Posnera, żeby wyłączyć wyrazy: „rolnictwa” i „pracy i opieki społecznej”.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#komentarz">(S. Nowodworski: Proszę o oddzielne głosowanie).</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosujemy nad wnioskiem s. Posnera, ażeby wyłączyć z p. 6 wyraz „rolnictwa”. Proszę Senatorów, którzy są za tą częścią poprawki s. Posnera, aby wstali. Mniejszość poprawka odrzucona. Przystępujemy do 2 części poprawki, ażeby wyłączyć słowa „pracy i opieki społecznej”. Proszę Senatorów, którzy są za tą częścią poprawki, aby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi większość. Wniosek został, przyjęty. Przystępujemy do głosowania nad p. 7. S. Posner wnosi, ażeby usunąć wyrazy „i higieny” natomiast dodać „Komisja Pracy i Opieki Społecznej i Komisja Rolna”. Jeżeli Komisja Rolna jest załatwiona to pozostaje, tylko Komisja Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#komentarz">(S. Woźnicki: Należałoby głosować pozytywnie nad wnioskiem s. Nowodworskiego, który mówi o utworzeniu nowej Komisji Pracy i Opieki Społecznej.)</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Według mojego zdania, nie potrzeba nawet głosować, bo sprawa została przesądzona przy p. 6.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#komentarz">(Głosy: Nie)</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie głosujemy nad połączonemi wnioskami sen. Nowodorskiego i sen. Posnera. Te wnioski się zgadzają, aby utworzyć osobną Komisję Pracy i Opieki Społecznej. Proszę Senatorów, którzy są za temi wnioskami, aby wstali. Ponieważ jest wątpliwość, więc proszę p.p. Sekretarzy o przeliczenie głosów bez wychodzenia. Proszę tych Panów, którzy są za wnioskami, aby stali, dopóki Sekretarze nie przeliczą głosujących.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#komentarz">(Po przeliczeniu głosów:)</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Ponieważ przeliczenie nie dało pozytywnego rezultatu musi nastąpić głosowanie przez drzwi. Proszę Senatorów, którzy są za wnioskami s.s. Nowodworskiego i Posnera, aby przeszli przez drzwi z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Wynik głosowania następujący: Za połączonemi wnioskami s. Nowodworskiego i Posnera głosowało s. 41, przeciwko 45. Wniosek odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Pan referent wnosi o rozwiązanie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JózefBuzek">Wobec wyniku obu poprzednich głosowań trzeba się zastanowić nad tem, gdzie sprawy pracy i opieki społecznej mają być załatwiane. Otóż jestem zdania, iż należy przydzielić sprawy dotyczące opieki społecznej tam, gdzie są sprawy higieny. Mianowicie te sprawy łączą się administracyjnie w jednem ministerstwie.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">(S. Posner: Przecież jest Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej), A Zdrowia Publicznego i Opieki Społecznej?) (S. Nowodworski: To było, teraz niema).</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JózefBuzek">W takim razie byłbym tego zdania, ażeby sprawy opieki społecznej jako sprawy, które są w ścisłym związku z administracją, np. sprawy zaopatrzenia ubogich, przydzielić do Komisji Administracyjnej. Jeśliby kiedyś zostały wniesione do Senatu tego rodzaju sprawy jak np. ubezpieczenia socjalne, to proponuję, ażeby dla nich osobną Komisję wyłonić, jako komisję specjalną do opracowywania pewnych ustaw, bo do projektu ustawy o ubezpieczeniach socialnych Komisja Administracyjna nie nadawałaby się.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JózefBuzek">Mój wniosek byłby więc ten, iż sprawy opieki społecznej należy przydzielić do Komisji Administracyjnej, a sprawy pracy do Komisji Gospodarstwa Społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanWoźnicki">Proszę o głos dla postawienia innego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Woźnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanWoźnicki">Mojem zdaniem nie można dzielić spraw, które należą do jednego Ministerstwa i przez to Ministerstwo są załatwiane, pomiędzy dwie komisje, ale należałoby je umieścić razem w jednej komisji. Życie samo wywoła konieczność utworzenia nowej Komisji Pracy i Opieki Społecznej i można załatwić tę sprawę według art. 58 regulaminu tymczasowego. Artykuł ten mówi, że: poza tem Senat wyznaczy w razie potrzeby komisje specjalne dla projektów poszczególnych ustaw, oznaczając przytem liczbę członków. Taka komisja potem będzie musiała być powołana, natomiast teraz proponuję, aby zreasumować uchwałę poprzednią, która wyłącza pracę i opiekę społeczną z punktu 6 art. 56, a tem samem sprawę załatwimy, na razie przez włączenie do art. 56.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. referent s. Buzek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JózefBuzek">Zgadzam się na propozycję s. Woźnickiego, ale z tem, że jeżeliby wniosek o reasumpcję pierwszej uchwały nie został przyjęty, pozostanie w mocy projekt komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy nikt nie protestuje przeciwko reasumpcji?</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Nikt).</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Uważam ją za dozwoloną, ponieważ głosowania w tej sprawie dały sprzeczne rezultaty. Proszę Senatorów którzy są za reasumpcją, ażeby wstali.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest znaczna większość.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy teraz do art. 60. Jest poprawka referenta s. Buzka, ażeby w wierszu pierwszym, ustępie pierwszym, między słowa: „prawa” i „głosu” wstawić słowo „zabierania”. O ile nikt nie zaprotestuje, będę uważał tę poprawkę za przyjętą. Dalej do art. 60 jest wniosek Ministra Sprawiedliwości, ażeby w końcu art. dodać: „oraz Ministrowie lub Kierownicy Ministerstw”. Proszę Senatorów, którzy są za tym wnioskiem, ażeby wstali. Większość — poprawka przyjęta, z tą poprawką art. 60 uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Następuje art. 71, do którego jest poprawka zgłoszona przez s. Posnera: „skreśla się 2 i 3 ustęp art. 71”. Następnie do pierwszego ustępu dodać: „to samo dotyczy Marszałka i Wicemarszałków Senatu”.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy są jakie wnioski o oddzielne głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#komentarz">(Nie).</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie głosujemy nad całością tego wniosku s. Posnera. Proszę Senatorów, którzy są za tym wnioskiem, ażeby wstali. Mniejszość, wniosek odrzucono.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Przez to samo jest załatwiony wniosek s. ks. Maciejewicza.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#komentarz">(Głosy: Nie)</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#WojciechTrąmpczyński">S. ks. Maciejewicz wnosi, ażeby skreślić tylko ustęp drugi art. 71: „Senatorowie urlopowani i t. d. do końca ustępu. Proszę pp. Senatorów, którzy są za wnioskiem s. ks. Maciejewicza aby wstali. Stoi mniejszość. Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do art. 79. Jest poprawka s. Braudego znajdująca się w druku: w pierwszym ustępie skreślić słowa „jeżeli na tem samem posiedzeniu już raz został przywołany do porządku”. Proszę pp. Senatorów, którzy są za tą poprawką, aby powstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Art. 79 w brzmieniu komisji przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 80 jest poprawka s. Bruna, aby skreślić słowa: „dopuścił się czynnej zniewagi” i zamiast nich wstawić: „jeśli senator w sali posiedzeń zachował się lub wyraził w sposób jaskrawo nieodpowiadający godności Senatu”. Proszę tych pp. Senatorów, którzy są za tą poprawką, s. Bruna, aby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi większość, a zatem poprawka s. Bruna przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#WojciechTrąmpczyński">W dalszym ciągu do art. 80 jest poprawka s. Braudego, będąca w druku: skreślić zdanie: „albo gdy na tem samem posiedzeniu już podległ karze dyscyplinarnej z art. 79”. Proszę Senatorów, którzy są za poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, zatem poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#WojciechTrąmpczyński">Dalej przystępujemy do art. 83. Jest tu poprawka s. Braudego, aby skreślić słowa: „niema wykluczony dalej prawa udziału w posiedzeniach komisji, a”. Zdaje się, że s. Braude zgodzi się na poprawkę, postawioną przez p. referenta Buzka.</u>
          <u xml:id="u-37.17" who="#komentarz">(S. Braude: Zgadzam się.)</u>
          <u xml:id="u-37.18" who="#WojciechTrąmpczyński">Nikt nie protestuje, zatem konstatuję, że art. 83 w brzmieniu zaproponowanem przez p. Referenta, jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-37.19" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do art. 84. S. Braude wnosi tutaj o skreślenie pierwszego ustępu. Proszę Senatorów, którzy są za poprawką s. Braudego, aby wstali. Stoi mniejszość, zatem poprawka odrzucona. Art. 84 w brzmieniu komisji przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-37.20" who="#WojciechTrąmpczyński">Do reszty artykułów niema żadnej poprawki. Nie słyszę wniosku o osobne głosowanie, uważam je przeto za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-37.21" who="#WojciechTrąmpczyński">Zatem głosujemy en bloc nad całym regulaminem wraz z wnioskiem komisji, aby regulamin obowiązywał od dnia uchwalenia go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławPosner">Czy będzie wyznaczona jakaś komisja redakcyjna, która poprawi te wszystkie omyłki i błędy, które tutaj w toku dyskusji zostały przez różnych senatorów z różnych stron tej Izby zaznaczone? Zgłaszam w tej chwili tylko zapytanie. Są to językowe poprawki, które są, według mojego zdania, i zapewne według zdania wielu kolegów naszych, konieczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Rozumiem s. Posnera w ten sposób, że wyznaczona zostanie komisja redakcyjna, która się zajmie przeredagowaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JózefBuzek">Chcę zaproponować, żeby komitet językowy, który jest przewidziany w regulaminie, zajął się ewentualnemi poprawkami, natury stylistycznej, ale meritum sprawy musimy teraz załatwić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Ja proponuję rezolucję, żeby komitet, wyłoniony z komisji prawniczej zajął się przeredagowaniem regulaminu pod względem językowym.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(S. Buzek: Ale regulamin obowiązuje od dziś)</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Zatem stawiam en bloc pod głosowanie cały regulamin. Proszę senatorów, którzy są za przyjęciem regulaminu, aby wstali. Regulamin, o ile Widzę prawie jednomyślnie przyjęty. Uważam także za przyjętą rezolucję, że komitet zajmie się jeszcze przeredagowaniem regulaminu pod względem językowym i przedłoży rezultaty jeszcze raz Senatowi.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego, wybór dwóch członków i jednego zastępcy do Komisji Kontroli Długów Państwa. Z obu stron Izby dowiaduję się że proponowani są jako członkowie kontroli ss. Adam i Sredniawski, a jako zastępca s. Gaszyński. Czy są jakie inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanWoźnicki">Myśmy proponowali kok Gaszyńskiego, jako kandydata na członka. Uważaliśmy, że tylko głosowanie może załatwić tę kwestię, czy on będzie zastępcą, czy członkiem komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie musimy głosować kartkami. Proszę pp. Senatorów o napisanie na kartce najpierw dwóch nazwisk tych senatorów, których sobie życzą na członków, a trzecie nazwisko będzie nazwiskiem zastępcy. Głosować będziemy według tych samych zasad, jak przy wyborze wicemarszałków i sekretarzy. Jeżeli dwie osoby będą miały absolutną większość, w takim razie padnie wybór na osobę, która ma najwięcej głosów. Proszę p.p. Sekretarzy o zajęcie się głosowaniem.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Rezultat głosowania następujący: głosowało senatorów 91. S. Adam i Średniawski jako członkowie Komisji otrzymali po 61 głosów, zaś s. Gaszyński otrzymał tylko 12 jako członek, zaś jako zastępca otrzymał 72 głosy. 18 głosów oddano na s. Hasbacha. Zatem na członków komisji wybrani są: ss. Adam i Średniawski, na zastępcę s. Gaszyński.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Na tem porządek dzienny wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję aby następne posiedzenie odbyć w najbliższą środę. Przypuszczam, że ono tylko wtedy się odbędzie, jeżeli nowy Rząd poprzedniego dnia przedstawi się Sejmowi. W przeciwnym razie posiedzenie Senatu będzie odwołane, ale proszę Panów Senatorów, aby byli przygotowani na posiedzenie środowe na godz. 11 rano.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Na porządku dziennym będzie wysłuchanie ekspose Rządu i ewentualnie dyskusja.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o g. 12 m. 50 po poł.).</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>