text_structure.xml 137 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min 20)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławSzwalbe">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławSzwalbe">Na sekretarzy powołuję posłów: Wysockiego Lesława i Witoszkę Jana. Protokół i lisię mówców prowadzi sekretarz poseł Wysocki.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławSzwalbe">Proszę Obywateli Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławSzwalbe">Z powodu spóźnionej pory zakończenia wczorajszego posiedzenia jest wyłożona do przejrzenia w Biurze Sejmu tylko część przedpołudniowa protokółu 24 posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławSzwalbe">Usprawiedliwiają nieobecność na posiedzeniach Sejmu posłowie: Domiński Jerzy, Drobner Bolesław, Koral Tadeusz. Piaskowski Stanisław, Roch-Kowalski Franciszek, Rogala Witold, Swornowski Władysław, Sokorski Włodzimierz, Strzelecki Ryszard, Zakrzewski Henryk.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławSzwalbe">Proszą Wysoką Izbę o udzielenie urlopów posłowie: Bajkowski Antoni — na okres do 1 sierpnia br., Chabaj Kazimierz — na okres do 1 sierpnia br., Koss Piotr — na okres do 1 sierpnia br., Nieszporek Ryszard — na okres bieżącej sesji, Orłowska Edwarda — na okres do 1 sierpnia br., Pietrusiński Józef — na okres do 15 lipca br., Tołwiński Stanisław — na okres do 20 lipca br., Wyrzykowski Henryk — na okres do 20 lipca br., Zagórski Stanisław — na okres do 1 sierpnia br.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławSzwalbe">Sprzeciwu nie słyszę. Uważam, że Izba zgodziła się na udzielenie powyższych urlopów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Dokończenie rozprawy nad sprawozdaniem Komisji Skarbowo-Budżetowej i Planu Gospodarczego o rządowych projektach ustaw.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#StanisławSzwalbe">a) o planie odbudowy gospodarczej (druk nr 126),</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#StanisławSzwalbe">b) o państwowym planie inwestycyjnym na rok 1947 (druk nr 129) oraz głosowanie w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu posłowi ob. Górnemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AlfredGórny">Wysoka Izbo! Jednym z najczęściej poruszanych zagadnień w czasie debaty budżetowej i debaty nad planem inwestycyjnym było zagadnienie ziem odzyskanych. W imieniu Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów zajmę stanowisko w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AlfredGórny">Podstawowym zagadnieniem planu od budowy gospodarczej jest poza podniesieniem stopy życiowej pracujących warstw ludności zagospodarowanie ziem odzyskanych i scalenie ich z resztą kraju.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#AlfredGórny">Cele planu odbudowy gospodarczej wpływają w zasadniczy sposób na strukturę planu inwestycyjnego, w związku z czym kierunki nakładów inwestycyjnych muszą być tak dobrane, aby w możliwie najkrótszym czasie i w największym stopniu przyczyniły się do osiągnięcia zamierzonych celów.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#AlfredGórny">W związku z tym również w przedłożonym Sejmowi państwowym planie inwestycyjnym na r. 1947 wydatki, zgodnie z podstawowymi zadaniami planu odbudowy gospodarczej, musiały znaleźć odpowiednie odbicie, co wpłynęło na kształtowanie się wielkości wydatków na ziemie odzyskane.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#AlfredGórny">Z ogólnej sumy planu inwestycyjnego przeznaczono na ziemie odzyskane z górą 28.900 milionów zł, co stanowi przeszło 13% całości wydatków. W porównaniu z rokiem ubiegłym udział ziem odzyskanych w pianie inwestycyjnym wzrósł o 5%. Kwota 28.900 milionów zł podzielona została pomiędzy poszczególne dziedziny gospodarstwa ziem odzyskanych w sposób następujący:</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#AlfredGórny">1) górnictwo, przemysł i rzemiosło — 9,6 miliarda zł;</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#AlfredGórny">2) rolnictwo, leśnictwo i rybołówstwo — 7,9 miliarda zł;</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#AlfredGórny">3) komunikacja, łączność, żegluga i porty — 6,5 miliarda zł;</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#AlfredGórny">4) budownictwo mieszkaniowe i administracyjne — 2,2 miliarda zł;</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#AlfredGórny">5) oświata, kultura, zdrowie i opieka społeczna — 1,3 miliarda zł;</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#AlfredGórny">6) różne (obrót, dystrybucja, rezerwy) — 1,4 miliarda zł.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#AlfredGórny">Razem 28,9 miliarda zł.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#AlfredGórny">Ponadto na sfinansowanie inwestycyj na ziemiach odzyskanych przeznaczono z górą połowę planowanych kredytów zagranicznych, w związku z tym ogólna suma wydatków inwestycyjnych na ziemie odzyskane wzrośnie do kwoty 49 miliardów zł, składającej się w 3/4 ze środków krajowych.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#AlfredGórny">Powstaje pytanie, czy celowym jest inwestowanie z górą 1/3 sum planu na ziemiach odzyskanych? Aby na to pytanie odpowiedzieć, należy zdać sobie sprawę ze znaczenia ziem zachodnich w naszej gospodarce, należy uświadomić sobie polityczne tych ziem znaczenie, należy rzucić szereg cyfr, obrazujących ich rolę w realizacji planu trzyletniego.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#AlfredGórny">Przede wszystkim należy przypomnieć, że w ogólnej produkcji węgla w końcu realizacji planu trzyletniego 34% produkowane będzie na ziemiach odzyskanych. Z ogólnej produkcji surówki ziemie zachodnie wytworzą 25%, Te same cyfry wynoszą; dla koksu — 34%, dla przemysłu metalowego — 28%, dla produkcji wagonów — 85%, dla materiałów budowlanych — 48%, dla tkanin bawełnianych — 50%, dla superfosfatu — 71%.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#AlfredGórny">Cyfry te mówią dobitnie o roli ziem odzyskanych w realizacji planu, mówią, że niemożliwym stałoby się osiągnięcie celu planu trzyletniego — odbudowa konsumcji bez posiadania produkcyjnego aparatu ziem zachodnich. Dlatego inwestując 1/3 środków, przewidzianych w planie inwestycyjnym, zdajemy sobie dokładnie sprawę z celowości tego posunięcia.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#AlfredGórny">Z kolei przejdźmy do bardziej szczegółowego omówienia poszczególnych prac inwestycyjnych, które przeprowadzi się na ziemiach odzyskanych w ważniejszych gałęziach gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#AlfredGórny">Z ogólnej sumy 32,8 miliarda zł, przeznaczonej na inwestycje w przemyśle w 1947 r., na ziemie odzyskane przypada 9,6 miliarda zł. Suma ta zużyta zostanie przede wszystkim na odbudowę trzech kluczowych gałęzi przemysłu, a mianowicie; przemysłu węglowego, energetycznego i hutniczego.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#AlfredGórny">Na inwestycje w dziedzinie rolnictwa, leśnictwa i rybołówstwa przeznaczono 7,9 miliarda zł, co stanowi z górą 60% sum, przeznaczonych na rolnictwo w planie. Inwestycje rolne na ziemiach odzyskanych będą miały charakter pomocy dla gospodarstw osadniczych i powstałych z parcelacji. Pomoc na odcinku ziarna siewnego stanowi tu zasadniczy problem. Z 24000 gospodarstw, które tej pomocy potrzebują, otrzyma ją od 40–60%. Preliminowana wysokość kredytu wynosi tu 60.000 zł na jedno gospodarstwo. W wyniku realizacji planu zwiększy się siłę pociągową na ziemiach odzyskanych. Akcją tą objętych zostanie 5.000 gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#AlfredGórny">Reszta inwestycji rolnych na ziemiach odzyskanych to: zakup środków i instrumentów dla zwalczania gryzoni, przygotowanie gospodarstw dla nowych osadników, klasyfikacja i oszacowanie 100 tysięcy gospodarstw rolnych, odbudowa zniszczonych gorzelni oraz konserwacja melioracji, łącznie z instytucjami przeciwpowodziowymi. Na specjalną uwagę zasługują prace na. odcinku odwodnienia Żuław, na które złoży się uporządkowanie systemu melioracyjnego 650 km uregulowanych rzek i kanałów oraz 5,800 km rowów.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#AlfredGórny">Z 20,8 miliarda zł. jakie przeznaczono na inwestycje komunikacyjne w planie 1947 r., na ziemie odzyskane przypada około 1/3, tj. 6,5 miliarda zł. Poza odbudową szeregu zniszczonych lub zdemolowanych linii kolejowych, stacji i mostów, poza odbudową i przebudową wielu kilometrów dróg kołowych, poza całym szeregiem pozostałych prac inwestycyjnych. Zmierzających do ściślejszego zespolenia komunikacyjnego ziem dawnych z odzyskanymi, ciężar pracy w 1947 roku położony zostanie na przygotowanie potężnej drogi wodnej — Odry łącznie z jej portem Szczecinem do zadań poruczonych planem odbudowy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#AlfredGórny">W trzecim roku realizacji tego planu Odra ma być przygotowaną do przepustowości 5 milionów ton w kierunku ze Śląska do Szczecina. Zagadnienie to — jako kluczowe zagadnienie naszego eksportu węgłowego, eksportu warunkującego równowagę naszego życia gospodarczego — wymaga, moim zdaniem, bardziej szczegółowego omówienia.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#AlfredGórny">Transport wodny w Polsce nie odgrywał nigdy poważniejszej roli. Podczas gdy przewozy wodne w innych krajach o zbliżonej do Polski strukturze stanowiły ca 20–35% ogółu przewozów, o tyle w Polsce stosunek ten nie przekraczał 2%. Działo się tak pomimo, że analiza kosztów przewozów środkami komunikacyjnymi dowiodła niezbicie, że przewozy drogami wodnymi są dwa razy tańsze od kolejowych, a kilkakrotnie od innych.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#AlfredGórny">Obecnie warunki geopolityczne i gospodarcze nakładają na nas obowiązek zwracania na drogi wodne większej niż przed wojną uwagi. Przede wszystkim odzyskanie Odry wraz z dopływami stawia nas na odcinku gospodarki wodnej w daleko korzystniejszej sytuacji. Obecnie długość dróg wodnych w Polsce, dostępnych dla barek 400 i wyżej tonowych, wzrosła w porównaniu ze stanem przedwojennym o 740 km do 1700 km. Doprowadzenie do normalnego stanu żeglugowego tak znacznej długości dróg wodnych, poważnie zniszczonych w wyniku działań wojennych, wymaga znacznych nakładów inwestycyjnych. W latach przedwojennych z ogólnej ilości inwestycji komunikacyjnych Polska wydawała 8% na drogi wodne. Obecnie stan ten uległ pewnej, choć nieznacznej, zmianie na korzyść dróg wodnych. Plan inwestycyjny na rok 1947 przewiduje na te cele już prawie 10% ogółu wydatków komunikacyjnych. Zniszczenie dróg wodnych, które ocenia się na około 107 milionów zł przedwojennych, dotyczy głównie taboru, który w znacznej części został zatopiony, oraz urządzeń żeglugowych, poważnie zdewastowanych w toku działań wojennych.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#AlfredGórny">Tegoroczne prace inwestycyjne na drogach wodnych ziem odzyskanych ograniczają się nie tylko do Odry, ale obejmują swym zasięgiem również kanał Gliwicki i zbiorniki jak Turawa, Beghof, ważne zarówno ze względu na stan wody, jak i rozwój przemysłu energetycznego. Na Odrze skanalizowanej i kanale Gliwickim łącznie wyremontuje się w 1947 roku 57 śluz i 24 jazy. Stanowić to będzie fragment ogółu prac planowanych w ramach trzechlecia. Te i cały szereg innych prac o różnym charakterze, jak wydobycie i remont tonażu, odbudowa urządzeń portowych i warsztatowych czy studia i pomiary, przyczynią się do udostępnienia Odry dla dużych barek, które wieźć będą węgiel śląski do polskich portów morskich.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#AlfredGórny">I tutaj zajmiemy się z kolei tą częścią planu, która odnosi się do wybrzeża t realizacji polityki morskiej nowej Polski Zagadnienie to zawiera następujące momenty:</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#AlfredGórny">1) Jedną z najistotniejszych zmian w strukturze politycznej, gospodarczej i geograficznej nowej Polski jest jej wielkie wybrzeże morskie od Świnoujścia do Szczecina, poprzez Gdynię i Gdańsk aż po Elbląg, Frombork i Braniewo. Jest to historyczna zdobycz i osiągnięcie Rządu ludowego. Te zdobycze musi nowa Polska wykorzystać w takiej pełni, by żywotność tego 500-kilometrowego wybrzeża była bardziej oczywista i bardziej pełna, niż w okresie okupacji pruskiej zachodnich i wschodnich części naszego wybrzeża morskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#AlfredGórny">2) Wojna światowa w 1939 r. zaczęła się o Gdańsk i na Gdańsk są odtąd skierowane oczy całego świata. Gdańsk stał się na zewnątrz symbolem naszego wybrzeża, tak samo jak Gdynia jest symbolem wysiłku polskiego świata pracy, jak Szczecin jest na zewnątrz i na wewnątrz symbolem sprawiedliwości dziejowej i międzynarodowej wobec narodu, który doznał ze strony nowoczesnych krzyżaków najbardziej barbarzyńskich krzywd i spustoszeń.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#AlfredGórny">3) Dwa lata usilnej pracy na wybrzeżu — pracy Rządu i instytucji państwowych, rzesz pracowników fizycznych i umysłowych — doprowadziły do tego, że dziś przeładowujemy miesięcznie towarów przez nasze porty w Gdańsku, w Gdyni, w Szczecinie i w Ustce ponad 1.100 tys. ton. Oznacza to, że w ciągu dwóch lat przebyliśmy na wybrzeżu drogę w odbudowie taką, jak po pierwszej wojnie przebyliśmy w ciągu 12 lat. Oznacza to konkretnie, że zdolność przeładunkowa w wywozie i przywozie morzem obecnie osiągnęła poziom z 1932 r. Oznacza to, że już dziś, po fantastycznych wprost spustoszeniach na wybrzeżu możemy rocznie przeładować ponad 13 milionów ton różnych towarów wartości wzwyż 150 milionów dolarów. Cała ta suma wzmacniać będzie corocznie cały organizm gospodarczy Polski dając jej maszyny i urządzenia, surowce i półprodukty.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#AlfredGórny">4) Na eksporcie polskim opieramy i możemy oprzeć coraz szerzej akcję uzyskiwania kredytów zagranicznych na zakup maszyn i surowców, niezbędnych dla gospodarstwa Polski, dla zatrudnienia coraz liczniejszych rzesz pracowniczych. Wybrzeże przyśpiesza cały proces odbudowy Państwa i jego uspołecznionego gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#AlfredGórny">5) Wybrzeże i porty morskie współdziałają nie tylko w odbudowie przemysłu i komunikacji, ale również tędy płynie strumień zorganizowanej pomocy dla rolnictwa, dla chłopów, dla osadników. Są to maszyny rolnicze, traktory, nawozy sztuczne, inwentarz żywy.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#AlfredGórny">Toteż waga zagadnienia morskiego w nowej Polsce wyznaczona jest nie przez kolejność i wysokość pozycji w planie inwestycyjnym, ale przez wpływ, jaki ono wywiera na całokształt polskiego zaplecza.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#AlfredGórny">Rok 1946 został zamknięty bilansem wyraźnie aktywnym, świadczącym zarówno o żywotności narodu polskiego, jak i o słuszności dyrektyw Rządu, stwarzającego plan, mobilizującego pieniądze, organizującego ludzi, koordynującego wysiłki wszystkich sektorów naszego własnego modelu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#AlfredGórny">Po katastrofalnej zimie, która unieruchomiła nasze i obce porty morskie, od maja hr. ruch towarowy na wybrzeżu osiąga nowe rekordy. W maju przeładunek przekroczył 1 milion ton w Gdańsku i w Gdyni. Szczecin przeładował w maju więcej niż w ciągu całego roku 1946. Port Ustka — Pustomin rozpoczął przeładunek węgla. Rybactwo morskie osiągnęło bardzo znaczne sukcesy. Stocznie okrętowe zatrudniają już ponad 8,000 robotników i maja coraz obfitszy program pracy. Flota handlowa, powiększa się. Żegluga przybrzeżna i kanałowa została uruchomiona. Życie setek tysięcy ludzi stało się łatwiejsza i lepsze.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#AlfredGórny">Jakież problemy musimy rozwiązać, chcąc urzeczywistnić w pełni nasz program morski?</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#AlfredGórny">Stwierdzić musimy, że:</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#AlfredGórny">1) Polityka morska wymaga równomiernej ciągłości na. przestrzeni całych dziesięcioleci. Każda chwiejność byłaby jej zagrożeniem.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#AlfredGórny">2) Ożywienie Szczecina uzależnione jest:</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#AlfredGórny">a) od zainwestowania Odry w tabor pływający, tj, w barki i holowniki oraz stocznie śródlądowe,</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#AlfredGórny">b) od rozbudowy dróg komunikacji kolejowej, łączącej organicznie Szczecin, z zapleczem polskim; chodzi tu o mosty, węzły kolejowe,</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#AlfredGórny">c) od mobilizacji fachowych sił w Szczecinie, gdzie potrzebni są robotnicy portowi.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#AlfredGórny">3) Konieczne jest zharmonizowanie na kładów inwestycyjnych w Gdańsku i w Gdyni z planem przeładunku, jak również przyśpieszenie dostawy dźwigów, zamówionych na początku roku 1946 na Śląsku.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#AlfredGórny">4) Należy dostosować do planów prac portowych wysiłek w odbudowie i rozbudowie miast i osiedli, a w szczególności wzmocnić wysiłki w zakresie odbudowy mieszkań robotniczych i pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#AlfredGórny">5) Należy zwrócić baczną uwagę na sprawy:</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#AlfredGórny">a) konkurencyjności naszych portów w stosunku do portów zagranicznych,</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#AlfredGórny">b) rozwoju tranzytu przez porty polskie w stronę państw naddunajskich i w szczególności w stronę bratniego narodu czechosłowackiego.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#AlfredGórny">6) Trzeba wykorzystać w całej pełni możliwości połowów ryb morskich. Jest to zagadnienie tym ważniejsze, że szerokie masy społeczne po niszczącej wojnie i ustaniu pomocy UNRRA odczuwają braki aprowizacyjne. Obecne trudności leżą w aparacie dystrybucyjnym. Należałoby w szerszej mierze wciągnąć do akcji dystrybucyjnej szeroki aparat spółdzielczy. Korzystne warunki biologiczne, panujące obecnie w morzu, umożliwiły połów osiągający około 5000 ton miesięcznie, a połowy mogą być znacznie większe. Wysiłki organizacyjne i materialne w dziedzinie handlu rybnego muszą osiągnąć wymagany poziom. Należy usprawnić działalność Centrali Rybnej stworzyć szeroki spółdzielczy aparat dystrybucyjny, należy rozwinąć szeroką i Umiejętną propagandę spożycia ryb morskich, popartą zarządzeniami administracyjnymi odnośnie spożywania w dni bezmięsne ryb morskich.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#AlfredGórny">Rybactwo bałtyckie w rezultacie dobrej organizacji władz administracyjnych i udzielonego poparcia osiągnęło poważne rezultaty. 140 punktów czynnych i 140 punktów w budowie — to stanowi poważną bazę materiałową, W tej chwili wskutek złej działalności aparatu dystrybucyjnego połowy morskie zostały zmniejszone. Około 2.000 ryb wartości około 30 milionów miesięcznie nie jest wydobywanych z morza, co stanowi dla nas ogromną stratę, Handel i przemysł nie zostały przystosowane do odbioru i przechowywania ryb. Sklepy przystosowane do przydziału ryb dostały się w ręce rzeźników, którzy je wykorzystują do innych celów.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#AlfredGórny">Naród polski musi w najbliższym czasie przyjąć postawę morską, jeśli nie chce dać się zdystansować i odepchnąć od morza, Osiągnąć to może tylko przez szeroko podjętą akcję wychowania morskiego, którym muszą być objęte masy, przede wszystkim masy młodzieży, i które w rewelacyjnie krótkim czasie dokonać musi w psychice narodowej przemian, jakie w zasiedziałych narodach morskich narastały na przestrzeni wieków, Świadomy swych wielkich, historycznych zadań człowiek ziem odzyskanych to najlepsza gwarancja naszych granic na Bałtyku, Odrze i Nisie.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#AlfredGórny">Budownictwo mieszkaniowe i administracyjne stanowi w związku ze zniszczeniem Wrocławia, Gdańska czy Szczelna, specjalnie ważny problem dla ziem odzyskanych. Niestety, skutkiem innego układu priorytetu celów znalazło się pod względni preliminowanej na ten cel sumy na jednym z dalszych miejsc. Skromna cyfra 2,2 miliarda zł na budownictwo ziem odzyskanych stanowi jednak 25% ogółu przeznaczonych na ren cel sum w planie i jest wynikiem niewspółmiernie małych kwot przeznaczonych na te prace w całości planu. Wyrazem ustosunkowania się Komisji Planu Gospodarczego do zagadnień budowlanych na ziemiach odzyskanych było przyznanie dodatkowej kwoty 100 milionów na budownictwo mieszkaniowe Wrocławia.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#AlfredGórny">Reszta inwestycji na człowieka obejmuje oświatę, kulturę, opiekę społeczną oraz zdrowie a zamyka się dla ziem odzyskanych kwotą 1,3 miliarda zł, co stanowi zaledwie 19% ogółu sum przeznaczonych na te cele. Prace obejmują tu poza budownictwem szkolnym, szpitalnym, kulturalnym i społecznym również inwestycje na odcinku przemysłu uzdrowiskowego Bolkowie i w Kudowie, uzdrowisk i sanatoriów, wyposażenia szkół i szeregu innych.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#AlfredGórny">Reasumując rozważania na temat inwestycyj na ziemiach odzyskanych w 1947 r. należałoby stwierdzić, że naczelne zagadnienia, związane z ogólnymi założeniami planu odbudowy gospodarczej, zostały tu w miarę środków należycie potraktowane. W związku z tym należy uznać za wystarczający udział przemysłu, rolnictwa czy komunikacji w planie inwestycyjnym ziem odzyskanych, Wydatki na człowieka natomiast uległy stosunkowo dużemu ograniczeniu, niewspółmiernemu ze szczególną intensywnością potrzeb w tej dziedzinie. Olbrzymie zniszczenie miast, konieczność zabezpieczenia i rekonstruowania pamiątek kultury polskiej czy utrzymanie drogą nakładów na zdrowie i opiekę społeczną siły produktywnej pionierskiego elementu ludzkiego wymagać winny relatywnie większych nakładów.</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#AlfredGórny">Tempo wykonywania prac na ziemiach odzyskanych zdaje się wskazywać na to, że plan inwestycyjny zostanie w wysokim procencie wykonany. Wykona go nowy człowiek w ciężkim trudzie utrwalający na wieki granico na Bałtyku, Odrze i Nisie, człowiek, który w zrozumieniu swych wielkich zadań odciął się zdecydowanie od reakcyjnego ogona wstecznictwa, maszerując w wielkim bloku wszystkich stronnictw demokratycznych do wyborów i odniósł pod przewodnictwem dwóch bratnich partii robotniczych takie zwycięstwo, że PSL, na ziemiach odzyskanych nie uzyskało ani jednego mandatu.</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PSL.)</u>
          <u xml:id="u-3.54" who="#AlfredGórny">Wysoka Izbo! Uchwała Sejmu, wyrażająca uznanie Ministrowi Ziem Odzyskanych jest zarazem najwyższym uznaniem Sejmu dla 5-milionowej masy robotniczej i chłopskiej ziem odzyskanych; jest uznaniem dla tych, co w szarym rytmie codziennej żmudnej pracy kładą podwaliny pod potęgę Polski ludowej.</u>
          <u xml:id="u-3.55" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu posłowi Fijałkowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiesławFijałkowski">Stronnictwo demokratyczne widzi w planie odbudowy gospodarczej wynik twórczej myśli całego narodu, wynik możliwy jedynie w ustroju prawdziwie demokratycznym. Nie tak dawno ludzie zdobyli świadomość, że są zdolni kształtować własną wolą i wysiłkiem życie swego społeczeństwa. Powszechny plan gospodarczy nie mógł powstać w ustroju pseudodemokratycznym lub niedemokratycznym nie tylko ze względu na przeciwieństwa rządzących i rządzonych, ale również ze względu na celowe odsuwanie w takich ustrojach rządzonych od oceny i zrozumienia sytuacji społecznej, ze względu na tłumienie aktywności współrządzenia szerokich mas. Prawdziwa demokracja wciąga wszystkie warstwy narodu, wszystkich pracujących do procesu rządzenia, prawdziwa demokracie budzi poczucie powszechnej odpowiedzialności za losy państwa i narodu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WiesławFijałkowski">Zadaniem planu jest zharmonizowanie pracy jednostek i zespołów w jednym zgodnym kierunku. Nie poskutkują rozporządzenia 1 ustawy, jeśli nie będzie świadomości, że plan jest w interesie wszystkich i wszyscy są za jego wykonanie odpowiedzialni. Stronnictwo Demokratyczne widzi w tym, że w trzecim roku rządów demokracji ludowej mamy opracowane wytyczne i ramy naszej gospodarki, że mamy już drugi plan inwestycyjny i że jesteśmy w pełnym toku opracowania planów szczegółowych, że życie nasze nagięło się do naszych założeń — wielki sukces pracy bloku demokratycznego i dowody rzeczywistej realizacji demokracji.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WiesławFijałkowski">Rządy reakcji i sanacji starały się utrzymywać pozory motywów dobra całego narodu przy rzeczywistej reprezentacji jedynie interesów klas posiadających. Mętna i chwiejna była ich polityka, Rządy demokracji ludowej mają prostą drogę i jeden cel dobro narodu. Toteż, gdy chodziło o podstawowe zadanie planu nie ma i nie było rozbieżności czy wątpliwości wśród partii demokratycznych. Z dwóch czynników produkcji — kapitału i człowieka, człowiek ucierpiał więcej podczas wojny, człowiek jest podstawą i celem naszego rozwoju gospodarczego. Dlatego stawka na człowieka, stawka na odbudowę sił biologicznych narodu, kierunek podniesienia stopy życiowej mas pracujących uznajemy w okresie obecnym za jedynie możliwy. Nawet to, że plan dopuszcza w niektórych dziedzinach dekapitalizację majątku narodowego, a więc to, że plan dopuszcza jakby zjadanie naszego majątku, uznajemy za słuszne i celowe.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WiesławFijałkowski">Wojna i celowe działanie okupanta uderzyły w siły wytwórcze i biologiczne narodu. Naturalny stosunek warstw społecznych został zgwałcony. Nie posiadaliśmy nigdy nadmiaru inteligencji — inteligencja najwięcej wyginęła, niektóre kategorie specjalistów zostały wytrzebione, przez wiele lat młodzież pozbawiona była nauki, fachowcy zmienili zawody, równowaga ilościowa między kobietami a mężczyznami została naruszona. Ciężkie warunki i ciosy wojenne spowodowały ogólny stan fizjologicznego wyczerpania, niedożywienie dzieci, nienormalny procent podopiecznych. Takie rany w ciele narodu goi czas i spokojne, możliwe materialne warunki życiowe, a więc jak najszybciej, prawie że za wszelką cenę musimy podnieść stopę życiową narodu.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#WiesławFijałkowski">Podniesienie stopy życiowej mas pracujących może się odbyć głównie przez zwiększenie spożycia po pierwsze — dochodu narodowego, po drugie — majątku narodowego. Spożywać dochód narodowy może ten, kto go ma w dostatecznej wysokości. Należy więc zwiększyć dochód narodowy. Dochód narodowy powinien być w ostatecznej formie zdatny do spożycia i przez odpowiednie kierownictwo gospodarcze możliwie sprawiedliwie i równomiernie rozdzielony. Majątek narodowy nie powinien ulegać bezpośredniemu spożyciu ani też tracić na wartości przez zużycie. Jednak i do tego środka sięgają narody w ciężkich sytuacjach historycznych, Rząd w przedłożonym projekcie wyczerpuje konsekwentnie obie te możliwości.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#WiesławFijałkowski">Na skutek zniszczeń wojennych zdolność wytwórcza naszych kapitałów została ograniczona w niektórych wypadkach aż do pełnego unieruchomienia włącznie. Wysiłkiem inwestycyjnym trzeba znieść te ograniczenia, uruchomić zdewastowane fabryki, zasiać ugory, podnieść wydajność, uzupełnić braki w naszym aparacie wytwórczym i usługowym. Szybkość efektów osiąganych i ich trwałość jest i powinna być głównym miernikiem kierowania naszego wysiłku inwestycyjnego. Z tego punktu widzenia uważamy, że słusznie uprzywilejowano w planach inwestycyjnych przemysł, gdyż tu otrzymujemy, jak wynika iż obliczeń CUP-u, najkorzystniejszy stosunek wkładów do efektu w postaci wzrostu dochodu narodowego. Raczej żałować należy nawet, że nie możemy jeszcze bardziej tego wysiłku inwestycyjnego w dziedzinie przemysłu wzmocnić nawet kosztem innych działów gospodarstwa narodowego. Rozumiemy jednak, że potrzeby powojenne Polski w wielu dziedzinach są tak silne, że zaspokojenie ich jest koniecznością w wielu wypadkach bez względu na ocenę rentowności. Przykładem mogą służyć nasze inwestycje w dziedzinie lotnictwa i radia. W latach następnych planu Rząd będzie mógł bardziej jeszcze konsekwentnie rozdzielać kredyty kierując, się zasadniczą tezą — podniesieniem konsumcji.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#WiesławFijałkowski">Plan twory całość konstrukcyjną, całość, którą bez kwestii uznajemy za słuszną. Tylko ci, którzy pominą istotne warunki naszej gospodarki, zignorują celowo zaszłe fakty, zapomną o logice myślenia stawiając interes polityczny grupy ponad interes narodu, mogą tego nie uznać.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#WiesławFijałkowski">Poseł Załęski z PSL na Komisji Planu Gospodarczego w swoim długim ogólnym referacie próbował podważyć zaufanie do słuszności planu i skrzywić jego prostą, logiczną budowę. Występując kolejno w obronie wszystkich warstw w szeregu sprzecznych założeń, doszedł do następujących wniosków; zmniejszyć tempo odbudowy przemysłu, zjadać, co się da, kupować, o ile tylko można dobra konsumcyjne za granicą. Kosztem przyszłej niewoli i nędzy gospodarczej poseł Załęski proponuje narodowi polskiemu krótką poprawę bytu. Nic dziwnego, ruina gospodarcza kraju, nędza warstw pracujących jest bazą wymarzoną dla panowania kapitału. Odpowiedziałem, że tendencje PSL uderzają w przyszłość gospodarcza. Polski, że budowniczy nowej Polski — robotnik, chłop i inteligent nigdy się nie złapią na obietnice krótkiej poprawy bytu, gdyż za tą obietnicą kryje się utrata nadziei lepszego jutra, kryje się chęć usunięcia potężnej dźwigni naszego rozwoju i wielkiego sukcesu Polski demokratycznej — stałej, nieprzerwanej poprawy bytu mas pracujących od chwili wyzwolenia spod okupanta.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#WiesławFijałkowski">Znam przyczyny powstawania teorii gospodarczych PSL, nie mogą więc zdziwić mnie pełne politycznego oburzenia słowa zdeklarowanego zwolennika agraryzmu, posła Mikołajczyka, na moją tezę, że to, co najwięcej, najszybciej podnosi dochód narodowy, zasługuje na największe poparcie w planie. Słowa moje były zresztą odpowiedzią dla posła Zaleskiego i w tej koneksji najlepiej można je zrozumieć. Miedzy innymi poseł Zaleski twierdził, że należy powiększyć inwestycje w rolnictwie i w drobnym przemyśle odbierając kredyty dużemu przemysłowi. gdyż w ten sposób znajdzie nowe zatrudnienie największa ilość ludzi. W naszej sytuacji takie twierdzenie jest w swych przesłankach fałszywe, gdyż poseł Załęski nie uwzględnił zapewne celowo, że stosunkowo małe wkłady inwestycyjne w nasze zdekompletowane i uszkodzone fabryki dają wielki wzrost zatrudnienia. Nawet unieruchomienie fabryki włókienniczej w Zawierciu, do której nadchodzą zrewindykowane maszyny, spotkało się z negatywnym stanowiskiem z jego strony. Ale dlaczego poseł Załęski wysuwa fałszywe twierdzenie? Ideałem kapitału nie było bezrobocie — przeciwnie, zatrudnienie, ale zatrudnienie przy możliwie niskich płacach, ot, coś jakby roboty z Funduszu Bezrobocia, Oto gdzie tkwią korzenię teorii gospodarczych Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#WiesławFijałkowski">Dyskutowaliśmy na komisji, czy plan można nazwać bohaterskim i porównując go z innymi planami doszliśmy do wniosku, że nie. Zdaniem naszego stronnictwa słusznie zrobiono opracowując plan właśnie w ten sposób. Plan ten nakłada dostatecznie wielkie obowiązki i zadania na nasz wycieńczony biologicznie naród, powodując jednocześni jego regenerację. Po okresie wielkiego bohaterstwa narodowego musi nastąpić zasklepienie ran, podciągnięcie szeregów, Stronnictwo Demokratyczne jest pewne, że taka przezorna polityka gospodarcza pozwoli postawić nowe, wielkie zadania przed narodem w następnym planie gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#WiesławFijałkowski">Plan przewiduje stały i szybki wzrost produkcji we wszystkich dziedzinach gospodarstwa narodowego. Wzrost ten między innymi ma być spowodowany następującymi czynnikami:</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#WiesławFijałkowski">1) w rolnictwie — zaspokojenie potrzeb nawozowych, zaspokojenie potrzeb siły pociągowej, mechanizacja pracy, rozbudowa szkolnictwa rolniczego itp.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#WiesławFijałkowski">2) w przemyśle i rzemiośle — organizacja pracy, mechanizacja wewnętrznego transportu, automatyzacja procesów produkcyjnych, systematyzacja programów produkcyjnych, szkolenie kadr rzemieślniczych itp.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#WiesławFijałkowski">Może zbyt słabo jest podkreślony najpoważniejszy czynnik wzrostu produkcji — podniesienie wydajności pracy człowieka. Wydajność zależy od warunków rzeczowych pracy i od warunków psychicznych. Tym ostatnim przypisujemy szczególną wagę. Trzeba wytworzyć aktywny stosunek do planu wszystkich warstw społecznych. które biorą udział w jego wykonaniu. Dlatego zbyt słabo są uwidocznione i sprecyzowane korzyści, jakie osiągnie świat pracy w wykonaniu planu. Dotyczy to szczególnie planu wzrostu realnych płac i zapewnienia stałego zakresu pracy dla tak zwanego sektora prywatnego. Wydajność człowieka podnosi bezpośrednie zainteresowanie pracownika wynikami materialnymi. Dlatego należy przyśpieszyć opracowanie zasad i systemów premiowania i akordowania w skali ogólnokrajowej dla poszczególnych zawodów.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#WiesławFijałkowski">Nasz pozytywny stosunek do sektora prywatnego wychodzi z założenia jego konieczności i pożyteczności w gospodarstwie narodowym. Praca przedsiębiorcy prywatnego powinna być i w wielu wypadkach jest pracą w sposób niezwykle elastyczny premiowaną. Premiowanie twórczych myśli i inicjatywy jest realizowane szczególnie skutecznie w przedsiębiorczości indywidualnej. Zadaniem państwa jest taka regulacja warunków ekonomicznych, ażeby premie w sektorze prywatnym nie wynaturzały się w nieuzasadniony rabunek dochodu narodowego lub też nie karłowaciały zniechęcając do wysiłku. W gorącej dyskusji na temat sektora prywatnego wypowiedziano słowa: „nam gospodarka indywidualna nie jest sympatyczna, ale w dzisiejszym stanie rozwoju jest potrzebna”, i dalej było klika zdań, uzasadniających brak sympatii zasadniczą nieuczciwością gospodarki indywidualnej. Nie można mówić o tym, co cały blok demokratyczny uznał jako twórczy i pożyteczny element naszej gospodarki — o gospodarce indywidualnej, że jest niesympatyczna. Nie zgadzamy się również, że cechą naturalną sektora prywatnego jest nieuczciwość. Możliwe jest skupienie elementów nieuczciwych, znajdujących się w każdym społeczeństwie, na jakimkolwiek odcinku gospodarki narodowej. W każdym sektorze elementy te skupiają się tam, gdzie istnieją nagromadzenia dochodu narodowego i zbyt słaba dyscyplina społeczna, żeby ochronić ten dochód przed rabunkiem.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#WiesławFijałkowski">Działalność tych nieuczciwych elementów jest szczególnym nieszczęściem dla tego środowiska, w którym się usadowiła. I dlatego dla dobra sektora prywatnego uważamy za konieczne wzmocnienie na tym odcinku dyscypliny. Ze strony planu powinno być opracowane o wiele szczegółowiej i głębiej, wkroczenie Państwa do sektora prywatnego — nie w kierunku ograniczenia jego swobody pracy, ale właśnie dla dania mu pomocy. Należy zainteresować się bliżej sytuacja wewnątrz tego sektora, stworzyć warunki stabilizowane i długofalowej pracy np. dostosowanie państwowego aparatu do potrzeb pracy również i sektora prywatnego, plan zamówień i dla przedsiębiorców prywatnych, gwarancja i realizacja dostaw surowcowych, kredyt krótkoterminowy, a przede wszystkim należy pomóc usunąć i zniszczyć działalność niektórych nieuczciwych przedsiębiorców. Tego tak delikatnego odcinka plan wyraźnie unika. Nasze wołania w tym kierunku na KRN zostały tylko w pewnym stopniu uwzględnione. Natomiast ostatnie zarządzenia Rządu, jak np. decyzję prowadzenia przez Państwo wzorowych domów towarowych, uważamy za zapowiedź regulacyjnej działalności Państwa w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#WiesławFijałkowski">Samo podwyższenie dochodu narodowego nie wystarcza dla podniesienia stopy życiowej mas pracujących. Dochód ten musi trafić rzeczywiście do mas pracujących. Zagadnieniem tym zajmuje się art. 88 w pierwszym ustępie, który brzmi:</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#WiesławFijałkowski">„Dążyć się będzie do co najmniej proporcjonalnego wzrostu ogólnego funduszu płac w stosunku do wzrostu konsumowanej części dochodu narodowego”. Zwrot „co najmniej” uważamy za niedostateczny. Badania rozdziału dochodu narodowego wskazują, że można by podwyższyć fundusz płac o 60–80% z chwilą przeprowadzenia przez Państwo sprawiedliwego podziału dochodu społecznego. Nie są przejawem liczenia się ze wzrostem dochodu narodowego i zamiaru interwencji silniejszej Państwa w dziedzinie rozdziału dochodu, cyfry przychodów budżetowych w art. 82, które np. między rokiem 1947 i 1948 nie wykazują poważniejszego wzrostu. Podniesienie płac nie tylko podnosi stopę życiową mas pracujących, ale powoduje ogromne zwiększenie wydajności pracownika, a tym samym spowodowałoby większy niż przewidywany w pianie dochód narodowy.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#WiesławFijałkowski">Ustawa o planie odbudowy gospodarczej składa się z wytycznych prowadzenia naszej gospodarki narodowej, dezyderatów do spełnienia w okresie planu i cyfr mających charakter zobowiązania Rządu wobec narodu. Wytyczne naszej gospodarki mają charakter przeważnie nieprzemijający i z pewnością wejdą do zasad naszych planów długofalowych. Dezyderaty powinny ulec w najbliższym czasie rozpracowaniu cyfrowemu, a realność zobowiązań cyfrowych musi być potwierdzona przedłożonymi przez Rząd Sejmowi planami szczegółowymi i sektorowymi, jak np. plan sfinansowania niedoboru wymiany z zagranicą, plan gospodarki spółdzielczej, gospodarki samorządu terytorialnego, sektora prywatnego, plan zatrudnienia i regulacji płac, plan przygotowania sił fachowych, bilanse naszego majątku narodowego i sił wytwórczych itp. Specjalnego opracowania wymaga nasza regionalna polityka gospodarcza — opracowania, które tkwi jeszcze w zarodku i nie uzewnętrzniło się bynajmniej w planie inwestycyjnym na rok bieżący.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#WiesławFijałkowski">W roku bieżącym Sejm powinien zostawić pełną swobodę planowania szczegółowego Rządowi. Nawet, ustawa inwestycyjna, będąca zestawieniem rzeczowych zadań inwestycyjnych i sum na te zadania przeznaczonych, daję uprawnienia Rządowi rezygnowania z poszczególnych zadań i zmian ich zakresu. Plan, opracowany, przy innych cenach, wykonywany jest przy innych i opracowanie rzeczowe wykonywanych inwestycji z powodu okresu szkolenia aparatu nie jest jeszcze dostatecznie ścisłe i wymaga stałej korektury ze strony Rządu — oto przyczyny tej swobody. Jaką naszym zdaniem słusznie daję Rządowi ustawa o planie inwestycyjnym. Ponieważ nie zawsze istnieje pełna harmonia między rzeczowym opisem zadania a sumą przeznaczoną na wykonanie, wyminęliśmy tezę, dotyczącą metody prac sejmowych, że Sejm może i powinien w obecnym okresie podkreślać ważność tych odcinków planu, które uzna za najważniejsze, co już w dalszej konsekwencji zobowiązałoby Rząd do odpowiednich przesunięć finansowych w ramach uprawnień ustawy. Teza nasza spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem Prezesa Bobrowskiego i przedstawicieli Centralnego Urzędu Planowania. Głównym argumentem przeciw naszej tezie było porównanie skutków jej ze skutkiem gwarantowania na niektórych odcinkach aprowizacji mas pracujących. Przykład ten nas nie przekonywa. Na pewnym etapie ze względów społecznych i gospodarczych, gdy nie można było zagwarantować wszystkim pełnej aprowizacji, gwarantowaliśmy ja na odcinkach najważniejszych. Prawo i obowiązek Sejmu do kierowania wysiłku Rządu na najważniejsze odcinki jest dla nas niezaprzeczalne i dlatego podtrzymujemy swoją tezę. Nie nadajemy temu podtrzymaniu charakteru konkretnego wniosku sejmowego wobec wyjaśnienia CUP, że właśnie na te odcinki, które nam się wydawały zagrożone, będzie zwrócona szczególna uwaga i plan rzeczowy zostanie wykonany.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#WiesławFijałkowski">Na Komisji Planu Gospodarczego dyskutowaliśmy nad prawidłowością rozdziału sum inwestycyjnych na poszczególne działy, Interesowała nas na tym tle geneza powstawania poszczególnych pozycji. Doszliśmy w rezultacie do następujących wniosków: W ogólnych zarysach podział ogólnej sumy inwestycyjnej jest słuszny, natomiast w szczegółach mógłby ulec zmianom — może zresztą Rząd je sam przeprowadzi — mającym na celu bardziej jeszcze konsekwentne przeprowadzenie w planie jednolitej linii polityki gospodarczej. Plan jest wynikiem analitycznego ustawienia i oceny ważności działów gospodarki narodowej i syntezą planów indywidualnych inwestorów. W przedłożonym planie inwestycyjnym wpływ analizy nie doszedł dostatecznie głęboko, a natomiast zbyt silne połę działania miała inicjatywa i energia przedstawicieli inwestorów. Z jednej strony nie zostało konsekwentnie przeprowadzone badanie korzyści gospodarczych pojedynczych inwestycji, chociażby w postaci obliczenia dochodu narodowego, a z drugiej strony nie zapewniono równego startu wszystkim inwestorom. W rezultacie istnieją nawet tereny i instytucje gospodarczo ważne, które w ogóle w planowaniu udziału nie brały i nie są objęte planowaniem.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#WiesławFijałkowski">Stwierdzenie, że nie wszędzie plan dotarł nawet w gospodarce publicznej — a takie wypadki znamy — stwierdzenie, że nie wszędzie jednakowo został rozpracowany — a to znowu mieliśmy możność zaobserwować w dyskusji na Komisji Planu Gospodarczego — ma charakter zasadniczy i ma związek bezpośredni z tym, o czym mówiłem na początku. Plan gospodarstwa narodowego musi być powszechny. A więc nie powinno być jednostek gospodarczych nie planujących. Plan musi być sumą oddziaływań planowej działalności gospodarczej jednostek. Ażeby to było możliwe dla rzeczywiście świadomej, linii rozwoju gospodarczego, CUP musi dać ścisłe ramy dla tych, którzy opracowują plany jednostkowe. Kupiec, przemysłowiec, rzemieślnik, dyrektor fabryki państwowej, administrator samorządowy, dyrektor spółdzielni muszą wiedzieć, w jakim kierunku i w jakich granicach mają planować i na jaką pomoc pozostałej gospodarki narodowej mogą liczyć. Nie dosyć na tym, powszechne zainteresowanie w wykonaniu planu osiągniemy wtedy, gdy zyski będą dla każdego zrozumiałe i pewne. Świadomość realnej poprawy bytu musi mieć każdy wykonawca planu: robotnik i chłop, inteligent i rzemieślnik, pracownik i pracodawca. Nie mówię tego bynajmniej w założeniu, że można było to wszystko już zrobić, że są jakieś niedociągnięcia łub opóźnienia w pracy Rządu, ale po to, ażeby zaznaczyć pilność i ważność upowszechnienia i pogłębienia naszej planowej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#WiesławFijałkowski">Jeszcze klika słów na temat roli inteligencji polskiej w planowaniu, Z trybuny sejmowej zwracam się do całej inteligencji polskiej bez różnicy zapatrywań, Plan i organizacja planu i dużo, dużo w jego wykonaniu zależy od was. Plan jest wykwitem waszej myśli, myśli narodu polskiego, Według niego ocenią współcześni i przyszli naszą wartość narodową. W imię tej odpowiedzialności należy wzmóc zainteresowanie planem, współpracować w jego ułożeniu i w jego wykonaniu. Jestem przekonany, że właśnie ta znienawidzona i niszczona przez okupanta inteligencja polska, według niego tak istotna dla narodu polskiego a groźna dla najeźdźcy, okaże się w swojej sile i wytrwałości godna zadania historycznego poprowadzenia gospodarczej odbudowy Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Dobosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławJózefDobosz">Wysiłkiem i pracą całego narodu uruchomiliśmy po długotrwałej wojnie zniszczoną naszą gospodarkę, Ożyły nasze fabryki, warsztaty rzemieślnicze, sklepy, a chłop polski począł orać swą rolę nieoczyszczoną jeszcze z min, aby nam zapewnić przynajmniej minimum wyżywienia. Ten wysiłek narodu polskiego przyczynił się do przyśpieszenia stabilizacji stosunków w Państwie i pozwolił Rządowi już we wrześniu 1946 r. przedłożyć Krajowej Radzie Narodowej plan odbudowy gospodarczej kraju. Uchwalenie tego planu przez Krajową Radę Narodową stworzyło wytyczne dla linii rozwojowych naszego życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławJózefDobosz">Naczelną tezą planu jest podniesienie stopy życiowej mas pracujących powyżej poziomu przedwojennego. Teza słuszna i nie może być przez nikogo kwestionowana.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#StanisławJózefDobosz">W wykonaniu tych założeń mamy dziś na porządku obrad Wysokiej Izby państwowy plan inwestycyjny na rok 1947, zamykający się cyfrą około 109 miliardów zł. Zachodzi pytanie, czy suma ta jest wystarczająca dla wykonania wszystkich zadań, jakie stoją przed nami w pierwszym roku planu inwestycyjnego. Niewątpliwie nie, bo jak wykazała dyskusja na sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, ta suma w wielu dziedzinach naszego życia nie rekompensuje nawet dekapitalizacji majątku narodowego, ale jest to suma, na jaką nas stać przy największym wysiłku całego narodu w ciężkim okresie powojennym bez naruszenia równowagi budżetowej i dalszej inflacji.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#StanisławJózefDobosz">W państwowym planie inwestycyjnym jest wybitnie preferowany przemysł państwowy, co oczywiście musiało się odbić ujemnie na innych dziedzinach gospodarki, jak rolnictwo, budownictwo, szkolnictwo i rzemiosło. Wysunięcie przemysłu na czoło planu, szczególnie w pierwszym roku, jest uzasadnione, bo od wykonania planu produkcyjnego przez przemysł jest uzależnione wykonanie planu w innych dziedzinach naszego życia gospodarczego i kulturalnego, Wykonanie planu przez przemysł zwiększy nasz eksport i umożliwi import surowców, siły pociągowej dla rolnictwa oraz maszyn i narzędzi, których w kraju nie wyrabiamy. Zrealizowanie planu przemysłu w dziedzinie produkcji maszyn, narzędzi i surowców umożliwi rzemiosłu rozwój warsztatów i zapewni dopływ surowców i półfabrykatów, które z kolei zagwarantują rzemiosłu ciągłość produkcji. Jestem przekonany, że w planach na następne lata układ wydatków będzie przesuwał się na korzyść innych działów gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#StanisławJózefDobosz">Teza XXIII planu trzyletniego mówi, że rzemiosło winno osiągnąć w 1949 r. taki stan, ażeby poziom wartości jego usług na głowę ludności odpowiadał przedwojennemu. Teza ta jest konsekwencją podstawowego założenia planu, jakim jest podniesienie stopy życiowej mas pracujących powyżej poziomu przedwojennego, bo naturalnym konsumentem dóbr przetwarzanych przez rzemiosło jest świat pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#StanisławJózefDobosz">Przyjrzyjmy się, jak wygląda obecnie stan rzemiosła i czy założenia dotyczące planu rozwoju rzemiosła są wykonalne.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#StanisławJózefDobosz">W r. 1938 rzemiosło pracowało w sile 550 tysięcy warsztatów, zatrudniając 1.300,000 ludzi. W opracowaniach Centralnego Urzędu Planowania jest przewidywany na r. 1949 stan warsztatów rzemieślniczych na 290,000, tj. 53% stanu przedwojennego, oraz 930,000 zatrudnionych, t. j. 72% stanu przedwojennego. W r. 1938 wypadało przeciętnie na warsztat zatrudnionych 2,4, w planie jest przewidziane na r. 1949 — 3,2, a na ziemiach odzyskanych — 4 ludzi. Założenie gospodarczo uzasadnione, gdyż urządzenie dodatkowego stanowiska pracy w warsztacie kosztuje znacznie taniej niż budowa nowego warsztatu, poza tym praca w warsztacie zatrudniającym kilka osób jest znacznie wydatniejsza i koszta produkcji są niższe niż w warsztatach jednoosobowych.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#StanisławJózefDobosz">Na dzień 31 grudnia 1945 r. mieliśmy 88,084 warsztatów zatrudniających 205,439 ludzi, większość tych warsztatów znajdowała się na terenie tzw. generalnej guberni, gdzie rzemiosło w okresie okupacji istniało, pozostałe warsztaty to uruchomione placówki, z których polscy rzemieślnicy zostali przez Niemców wyrzuceni, a po odzyskaniu niepodległości powrócili i podjęli pracę.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#StanisławJózefDobosz">W dn. 30 kwietnia 1947 r. rzemiosło osiągnęło już cytrę 135,913 warsztatów, zatrudniających 297,080 ludzi. W ciągu roku i 4 miesięcy rzemieślnicy własną pracą i bez niczyjej pomocy odbudowali i uruchomili 47 829 zakładów i zwiększyli stan zatrudnienia o 91,641 łudzi.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#StanisławJózefDobosz">Obok warsztatów legalnych, tj, wykupujących karty rejestracyjno-podatkowe, płacących podatki, posiadających karty rzemieślnicze i zarejestrowanych w izbach rzemieślniczych, istnieje około 40 tysięcy warsztatów drobnych, ukrywających się tzw. nielegalnych, zatrudniają one około 50.000 ludzi. Cały wysiłek samorządu gospodarczego idzie w kierunku ujawnienia tego podziemia gospodarczego i wprzęgnięcia go do twórczej, legalnej i pozytywnej pracy, W akcji tej jest potrzebna większa pomoc ze strony władz przemysłowych, skarbowych i samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#StanisławJózefDobosz">Łącznie z warsztatami nielegalnymi mamy obecnie w Polsce około 176 tysięcy zakładów rzemieślniczych, zatrudniających około 338 tysięcy ludzi, stanowi to w stosunku do osiągnięć zamierzonych w planie w r. 1949 — 60% warsztatów i 35% stanu zatrudnienia. Rzemiosło musi w ciągu 2 i pół lat zorganizować i uruchomić 114 tysięcy warsztatów oraz wyszkolić i zatrudnić 592 tysiące ludzi. Czy ono jest w stanie własnym wysiłkiem to uczynić? Niewątpliwie jest w stanie zrobić bardzo dużo, jak to widzimy na dotychczasowych przykładach, tym niemniej pozostawione samo sobie nie sprosta zadaniu.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#StanisławJózefDobosz">W planie inwestycyjnym na rok 1947 przewiduje się na rzemiosło 172 miliony złotych, z czego 132 miliony ze środków skarbowych i bankowych a 40 milionów ze środków własnych. Dając pierwszeństwo potrzebom przemysłu, co już na wstępie uzasadniłem, muszę stwierdzić, że jest to kwota symboliczna. Największy paradoks jest w tym, że i tej kwoty według oświadczenia przedstawiciela Centralnego Urzędu Planowania rzemiosło nie wykorzystuje. Przyczyna tego leży w tym, iż rzemiosło nie jest w stanie ani za gotówkę własną, ani też za uzyskaną w drodze kredytów zakupić potrzebnych mu maszyn i narzędzi, Jeżeli dzisiaj rzemieślnik częściowo i w skromnym zakresie uzupełnia swe zdewastowane urządzenia warsztatu, to tylko z zakupów na wolnym rynku, kupując przedmioty niewiadomego pochodzenia, i z kolei popada w konflikty z władzami skarbowymi i urzędami likwidacyjnymi, gdzie niejednokrotnie zmuszony jest za nie po raz drugi płacić.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#StanisławJózefDobosz">Drugim kapitalnym zagadnieniem jest problem surowców. Działająca od, roku Rzemieślnicza Centrala Zaopatrzenia i Zbytu zaopatruje w surowce zaledwie kilka rzemiosł na istniejących około 100 zawodów i to w znikomym procencie, bo wahającym się od 2–15% zapotrzebowania w poszczególnych zawodach. Surowce dostarczane przez Centralę są niskich, gatunków i nie tworzą one prawie nigdy całości potrzebnej do produkcji. Szewcy otrzymują, jeżeli chodzi o skórę, boki i karki, a nie otrzymują kruponów, jeżeli zaś otrzymują krupony, to nie otrzymują skóry miękkiej; krawcy otrzymując materiały nie dostają podszewek, nici i dodatków krawieckich albo dostają w znikomych ilościach; poza tym są zawody, jak ślusarstwo samochodowe, precyzyjne mechanictwo maszyn biurowych i do szycia, zegarmistrzostwo, gdzie wszelkie części potrzebne do reperacji są pochodzenia zagranicznego i do rzemiosła w ogóle w drodze oficjalnej nie docierają. Te rzemiosła znajdują się w nadzwyczaj trudnej sytuacji, bo pracując i spełniając ważne zadania, jakie stoją przed nimi, są stale w konflikcie z prawem.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#StanisławJózefDobosz">Wartość produkcji rzemiosła wynosiła w r. 1939 — 2,700 milionów a w r. 1946 wartość ta wynosi 100 miliardów i na tym odcinku wadzimy również bardzo poważne osiągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#StanisławJózefDobosz">Poza trudnościami w zakupie maszyn, narzędzi oraz surowców pozostaje problem, który ma bardzo ważne znaczenie dla rozwoju rzemiosła, a mianowicie zagadnienie wykwalifikowanych ludzi. Możemy mieć różne poglądy, jeżeli chodzi o drogi kształcenia zawodowego — warsztat czy szkoła, ale jest bezsporną kwestią, że w ciągu długich łat nie będzie nas stać na wybudowanie i uruchomienie setek szkół zawodowych, w których moglibyśmy kształcić przyszłych fachowców dla przemysłu, a cóż dopiero dla rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#StanisławJózefDobosz">Dlatego też cały ciężar kształcenia fachowców w rzemiośle spada niewątpliwie na samych rzemieślników. W tej chwili rzemiosło kształci około 50 tysięcy młodzieży liczba ta wzrasta z każdym dniem, a musi ona osiągnąć w roku 1949 cyfrę 121 tysięcy. Kształcenie młodzieży jest bardzo poważnym wkładem rzemiosła w odbudowę życia gospodarczego i dlatego należy okazać zakładom rzemieślniczym kształcącym młodzież jak najdalej idącą pomoc w prowadzeniu warsztatów w postaci uprzywilejowania w zaopatrywaniu w surowce, maszyny i narzędzia.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#StanisławJózefDobosz">Uczniowie rzemieślniczy uzupełniają swe wykształcenie w szkołach dokształcających zawodowych, do których uczęszczają trzy dni w tygodniu. Szkół takich istnie je w Polsce 574, do których uczęszcza młodzież kształcąca się w przemyśle i rzemiośle. Ilość uczniów w tych szkołach wynosi 81.178, w tym uczniów rzemieślniczych 35.237, Szkoły te przeważnie nie posiadają własnych budynków, a mieszczą się w szkołach powszechnych, które już i tak pracują na dwie zmiany, Wyposażenie tych szkół w pomoce naukowe jest bardzo skromne. Pragnąc wykształcić pełnowartościowych fachowców, należy w jak najkrótszym czasie przeznaczyć poważne sumy na zaspokojenie potrzeb i rozbudowę tych szkół.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#StanisławJózefDobosz">Poważny dorobek w dziedzinie kształcenia mają za sobą naukowe instytuty rzemieślnicze, zorganizowane przez rzemiosło przy izbach rzemieślniczych. Uruchomiły one w 1946 r. 266 kursów długo i krótkoterminowych, na których przeszkoliły 14.370 rzemieślników, a w pierwszym półroczu 1947 r. 13,544 rzemieślników. Instytuty te borykają się z bardzo poważnymi trudnościami finansowymi, bo aczkolwiek samorząd gospodarczy rzemiosła dotuje je poważnie i rzemieślnicy pomagają w drodze dobrowolnych ofiar, to potrzeby w okresie organizacyjnym są tak duże, iż te fundusze nie mogą ich zaspokoić. Instytuty organizują wzorowe warsztaty szkolące, a przy nich bursy, do których jest przyjmowana wyłącznie młodzież wiejska, jako najlepszy i najbardziej chętny element do szkolenia się w rzemiośle. Muszę z uznaniem podkreślić, że dzięki przychylnemu stanowisku Prezesa Centralnego Urzędu Planowania Ministra Bobrowskiego i zrozumienia wagi tej sprawy Komisja Planu Gospodarczego na wspólnym posiedzeniu z Komisją Skarbowo-Budżetową na mój wniosek podwyższyła kredyt skarbowy na instytuty o 20 milionów, co łącznie z projektowaną uprzednio sumą wynosi 32 miliony.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#StanisławJózefDobosz">Proszę Wysoką Izbę o uchwalenie wniosku komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#StanisławJózefDobosz">W ramach 290 tysięcy warsztatów, przewidzianych w planie na r. 1949, jest projektowane dla ziem odzyskanych 39.000 warsztatów. Rzemiosło wniosło duży wkład w zagospodarowanie ziem odzyskanych, bo już w tej chwili posiadamy na tych terenach 30.800 czynnych warsztatów, zatrudniających około 80 tysięcy ludzi. Według danych, zebranych przez izby rzemieślnicze z ziem odzyskanych, znajduje się tam jeszcze około 10.000 warsztatów poważnie zniszczonych, do uruchomienia których jest niezbędna pomoc ze strony Państwa. Uruchomienie tych placówek umożliwiłoby zrealizowanie planu trzyletniego w ponad 100%.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#StanisławJózefDobosz">Przy tym stanie urządzeń warsztatów rzemieślniczych, jaki obecnie posiadamy w Polsce, istniejące zakłady rzemieślnicze są w stanie przy pełnym zaopatrzeniu surowcowym zwiększyć ilość zatrudnionych o 80%, tj. o 270.000 ludzi, co razem z obecnie zatrudnionymi dałoby 608.000 pracowników.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#StanisławJózefDobosz">Dla pełnego wykonania planu są potrzebne inwestycje na uruchomienie 114.000 warsztatów i zatrudnienie 322.000 ludzi.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#StanisławJózefDobosz">Jak wynika z przytoczonych danych, rzemiosło posiada duży dynamizm w działaniu gospodarczym i organizacyjnym i jest przygotowane do spełnienia roli, wyznaczonej mu przez Państwo, jednakże dla wykonania tak dużych zadań jest mu potrzebna ze stromy Państwa opieka i pomoc. Przede wszystkim rzemieślnicy oczekują pomocy w postaci kredytów Inwestycyjnych dla rozbudowy rzemiosła wiejskiego a w pierwszym rzędzie warsztatów ślusarskich i kowalskich. Dotychczasowe warsztaty, znajdujące się na terenie wsi w znikomych ilościach, są na bardzo niskim poziomie, jeżeli chodzi o wyposażenie techniczne, i nie są w możności zaspokoić potrzeb rolnika. Rozbudowa i unowocześnienie tych zakładów wpłynie niewątpliwie dodatnio na zwiększenie produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#StanisławJózefDobosz">Uruchomienie 176.000 warsztatów, z tego 30,800 na ziemiach odzyskanych, zatrudnienie 338.000 łudzi, osiągnięcie w okresie powojennym około 160 miliardów wartości produkcji, szkolenie 50,000 młodzieży, przeszkolenie przez naukowe instytuty rzemieślnicze około 30,000 rzemieślników - to realny wkład rzemiosła polskiego w odbudowę życia gospodarczego kraju. Dalsza rozbudowa rzemiosła nie może spaść wyłącznie na jego siły i możliwości. Dlatego też ustosunkowując się pozytywnie do przedłożonego Wysokiej Izbie planu inwestycyjnego na r. 1947, jako do największego wysiłku finansowego, na jaki może sobie w obecnej chwili Państwo pozwolić, domagamy się, aby w przyszłych planach potrzeby rzemiosła były obszernej uwzględnione, a przede wszystkim należy:</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#StanisławJózefDobosz">1) zwiększyć kredyty inwestycyjne na rozbudowę rzemiosła a w szczególności wiejskiego,</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#StanisławJózefDobosz">2) przeznaczyć część produkcji przemysłu wytwarzającego maszyny i narzędzia na potrzeby rzemiosła,</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#StanisławJózefDobosz">3) powiększać stopniowo i obejmować wszystkie zawody zaopatrzeniem w surowce uwzględniając stosunek procentowy, jakości i rodzaje ich,</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#StanisławJózefDobosz">4) w traktatach handlowych uwzględnić zapotrzebowanie rzemiosła na maszyny i narzędzia, których przemysł krajowy nie produkuje,</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#StanisławJózefDobosz">5) uprzywilejować przy rozdziale surowców i maszyn rzemieślników kształcących młodzież,</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#StanisławJózefDobosz">6) zwiększyć dotacje na rozbudowę szkół dokształcających zawodowych,</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#StanisławJózefDobosz">7) dopomóc naukowym instytutom rzemieślniczym do rozbudowy wzorowych warsztatów szkolących i burs dla młodzieży wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Rataj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JulianRataj">Wysoka Izbo! Nie będę się zastanawiał nad całym problemem polityki gospodarczej, chcę ograniczyć się tylko do zagadnień dotyczących planu odbudowy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JulianRataj">Sama zasada planowania pochodzi z ograniczoności środków, jakimi dysponuje każdy organizm gospodarczy, i planowanie ma za zadanie słuszny i racjonalny rozdział tych środków na różne cele. Wiadomą jest rzeczą, że żądania spełnienia w maksymalnych granicach czy to programu produkcyjnego, czy zaopatrzenia poszczególnych dziedzin życia gospodarczego, nie wytrzymują krytyki, nie wytrzymują próby życia. Tym bardziej nie wytrzymują tej próby życia w okresie dzisiejszym, w okresem ciężkiej odbudowy gospodarczej po zniszczeniach wojennych. Stąd też jedynym sensem jest takie rozplanowanie tych środków i przydział tych środków na takie cele hierarchicznie najważniejsze, żeby one w efekcie dawały jak najlepsze wyjście z tego okresu zniszczeń wojennych, żeby stwarzały podstawy do dalszej odbudowy i rozwoju życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JulianRataj">A zadem plan odbudowy zarówno jak i plan inwestycyjny jest częścią ogólnej myśli pianistycznej, ona jest następnie podstawą do wszelkich później zaprowadzonych planów i słuszność decyzji, powziętych w tym okresie, można sprawdzić w dalszym rozwoju planowania gospodarczego Polski.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JulianRataj">Niesłuszne jest takie stawianie sprawy, że przemysł jest uprzywilejowany przed innymi gałęziami, a rolnictwo czy pewne gałęzie usług są pokrzywdzone. Plan wybrał słuszna — jak się zdaje — drogę, tę drogę, po której dawno kroczą społeczeństwa najwyżej stojące — zarówno społeczeństwa państw europejskich jak zamorskich, Plan słusznie wychodzi z założenia, że przemysł jest tą dziedziną, która jedynie jest zdolna wyposażyć w środki produkcyjne i inne wszelkie dziedziny życia gospodarczego. Jedynie, z tego startu zdolni jesteśmy zaspokajać stopniowo potrzeby wszystkich innych dziedzin życia gospodarczego. Tu wyraża się powiązanie inwestycyj w przemyśle z usługami dla całości życia, gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JulianRataj">Toteż poglądy, o których słyszeliśmy na Komisji Planu Gospodarczego i tutaj na plenum Sejmu, zmierzające do obcięcia inwestycyj przemysłowych, które w dużej mierze dotyczą zabezpieczenia zdolności produkcyjnej przemysłu, są poglądami wstecznymi, są chęcią zawrócenia z drogi postępu gospodarczego i należy je napiętnować jako albo nieprzemyślane, albo wypływające wyraźnie ze złej woli.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JulianRataj">Chciałbym na tym tle poruszyć parę zagadnień dotyczących rolnictwa. Otóż kryterium dopasowania inwestycji w rolnictwie w okresie planu jest jedność działania i szybkość osiągnięcia tej produkcji. Pod tymi punktami plan przewiduje inwestycje w rolnictwie i to jest słuszne. Bo jeżeli chcemy wyjść z deficytu żywnościowego, jeżeli chcemy zaopatrzyć należycie ludność pracującą miast pod względem aprowizacyjnym, to musimy przede wszystkim zwrócić uwagę na te odcinki produkcji rolnej, które mogą dać w jak najszybszym czasie jak najlepsze wyniki. Chcemy zrealizować jeden punkt, który odnosi się do produkcji żywnościowej, aprowizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JulianRataj">Niezależnie od zagadnienia zwiększenia naszej bazy żywnościowej przez likwidację odłogów, przez położenie nacisku na produkcję zwierzęcą w majątkach państwowych, należałoby zwrócić uwagę przede wszystkim w następnych labach planu odbudowy gospodarczej na wydatniejsze zasilenie rolnictwa, nawozami, jako podstawowym artykułem inwestycyjnym, którego brak odczuwamy w Polsce z przyczyn zupełnie zrozumiałych. I tutaj wskazałbym na to że nie wystarczyłoby ograniczyć się do zwiększenia produkcji krajowej, ale nawet należałoby przemyśleć zwiększenie importu nawozów sztucznych. Uważam, że to się opłaca, bo my podniesiemy w ten sposób wydajność na całym obszarze uprawianej ziemi i uchronimy od. spadku, od degradacji produktywność gleby naszego rolnictwa i zapewnimy mu lepsze podstawy w dalszym rozwoju. Zwiększenie wydajności produkcji rolnej na terenie całego Państwa da szybkie podniesienie produkcji ogólnej i rozwiąże pomyślnie sprawę usunięcia w szybkim czasie niedoborów żywnościowych w naszym Państwie.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JulianRataj">Drugi aspekt, może nie tylko związany z rolnictwem, ale i z całością życia gospodarczego, to jest problem konieczności zwiększenia produkcji materiałów budowlanych. I myślę, że to zagadnienie da się rozwiązać w drugim i trzecim roku planu przez zwiększenie inwestycji we wszystkich przedsiębiorstwach większych, produkujących, materiały budowlane, Zaopatrzenie w materiały budowlane idzie w ślad za inwestycjami w. rolnictwie, w komunikacji i we wszelkich usługach, a nawet produkcja materiałów budowlanych winna wyprzedzać do pewnego stopnia plan, winna być bazą, na której jest w stanie oprzeć się produkcja całości życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JulianRataj">Teraz chcę zastanowić się na końcu nad udziałem najszerszych mas społeczeństwa polskiego, a zwłaszcza środowiska wiejskiego, w planowaniu i wykonaniu planu. Otóż plan jako zagadnienie gospodarcze, dotyczące całości gospodarki państwowej, jest najlepszym sposobem, najlepszą szkołą zarówno myślenia gospodarczego, jako też praktycznym sposobem rozwiązywania wszelkich trudności gospodarczych. I zagadnienia planu winny być tematem rozważań instytucji społecznych, instytucji samorządu terytorialnego, wszelkich instytucji i organizacji życia wiejskiego, zarówno gospodarczych jak i społeczno-politycznych.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#JulianRataj">I tutaj wychodzi zagadnienie kontrola planu, To jest sprawa, która wymaga rozwiązania i skuteczne przeprowadzenie kontroli planu będzie dowodem tego terenowego, dogłębnego spełnienia postulatów, wynikających z planu. Każdy powiat, każda gmina winna mieć przed oczami plan produkcji rolnej i przemysłowej i czuwanie oraz kontrolowanie tego planu znakomicie przyczyni się do wykonania całości planu gospodarczego. Jest rzeczą jasną, że nie chodzi tutaj o postawę taką, która liczy na tani poklask, w wyniku której — jak słyszeliśmy — zmierzałoby się do fantastycznych liczb, do wykonania programu, który nie mógłby liczyć na zrealizowanie z powodu ograniczonych środków, stojących do dyspozycji. Od tego należy odżegnać się stanowczo i wymazać ze wszystkich środowisk tego rodzaju myślenie wsteczne, które stara się wskazywać na pokrzywdzenie rolnictwa w stosunku do uprzywilejowanego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#JulianRataj">Wykonanie tego planu w najodleglejszych środowiskach życia gospodarczego, w środowiskach wiejskich, będzie generalnym i skutecznym środkiem na usunięcie bez reszty tych poglądów, które starają się mącić atmosferę, starają się wskazywać na to, że plan nie jest przemyślany. My wiemy, z jakich źródeł pochodzą te poglądy. To są ośrodki reakcyjne, to są ośrodki myślenia zachowawczego, myślenia wstecznego. I kontrola przeprowadzana w najmniejszych komórkach życia gospodarczego będzie najlepszym lekarstwem na to, aby tego rodzaju poglądy i wnioski nie znalazły zrozumienia. Chłop jest z natury rzeczy naturalnym planistą. Wiemy bardzo dobrze, że chłop po każdej wojnie — i po pierwszej, i po tej ostatniej, ceni urządzenia rolne, które dają mu podstawę do odbudowy swego gospodarstwa. Znaną jest rzeczą, jak dalece rolnikowi chodzi o urządzenia codzienne, o budynki gospodarcze, nie dba o urządzenie swego własnego mieszkania, a chroni inwentarz żywy. I to jest słuszne założenie i ono leży u podstaw planu gospodarczego. To zgadza się również z ogólnym postępem gospodarczym, z tą drogą, na jaką dawno już wkroczyły państwa -uprzemysłowione, rozwinięte gospodarczo, gdzie przemysł zmodernizował rolnictwu wszystkie urządzenia gospodarczo, całą dziedzinę usług i stąd rozpoczął się postęp gospodarczy ogólny. Dlatego droga do togo płynie dla przemysłu i rolnictwa z rozwinięciem wszystkich dziedzin życia gospodarczego, skoro raz po raz każdy producent, każdy rolnik będzie się przekonywał o tym, że plan gospodarczy dostarczy mu w ramach możliwości z tych środków, jakie posiada, to wszystko, co mu jest potrzebne do odbudowy zniszczonych warsztatów rolnych, Myślę, że do wykonania zadań, związanych z kontrolą planu, staną gotowe wszystkie organizacje postępowo-radykalne wsi polskiej, zarówno organizacje gospodarcze, jak i Związek Samopomocy Chłopskiej, jak i Stronnictwo Ludowe, jako reprezentacja radykalnej, postępowej myśli chłopskiej, która rozumie i nie tylko rozumie, ale współdziała pozytywnie, realnie, w wykonaniu postępu programu gospodarczego, a więc zwłaszcza tego programu, który jest ucieleśniony w planie trzyletnim odbudowy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma Prezes Centralnego Urzędu Planowania ob. Bobrowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#CzesławBobrowski">Wysoka Izbo! Wczorajsza i dzisiejsza dyskusja stanowi zakończenie nie tylko żmudnych, intensywnych i długotrwałych prac komisyjnych, stanowi zakończenie długiego cyklu prac, rozpoczętych roku ubiegłego uchwałami Krajowej Rady Narodowej. Ten cykl pracy zawiera w sobie szereg elementów. Zawiera w sobie kongres techników w Katowicach, gdzie cały świat techniczny miał możność — i z możności tej skorzystał — ustosunkowania się krytycznego i dania wkładu pozytywnego w projekt planu. Ten cykl pracy zawiera w sobie zjazd wybrzeża, gdzie wszystkie czynniki fachowe, wszystkie czynniki społeczne miały te samą możność i z możności tej skorzystały. Ten cykl pracy zawiera w sobie dyskusję publicystyczną, powstanie specjalnego pisma, poświęconego programowi gospodarki planowej, zawiera w sobie szereg artykułów poza tym pismem.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#CzesławBobrowski">Wysoka Izba uchwalać będzie ustawę o planie odbudowy gospodarczej i planie inwestycyjnym po długim okresie dyskusji, pracy i analizy, po okresie, który do głębi problematykę wyjaśnił, który pozwolił na skorygowanie niejednego błędu, a który przede wszystkim uwypuklił fakt podstawowy: zwartość społeczeństwa polskiego wokoło zasadniczych tez planu, zwartość koalicji rządowej wokoło tych tez, zwartość i łączność koalicji rządowej z czynnikami fachowymi, powołanymi do konsultacji w sprawach planu, jednolitość nurtu, który plan zrodził, który plan wykonywać będzie. Jeżeli tę całą dyskusję merytoryczną podsumujemy, to wolno stwierdzić — i myślę, że to stwierdzenie w obozie koalicji rządowej może być źródłem dumy — że ani jedna z zasad przyjętych przez KRN, z zasad wynikających przecie jeszcze z Manifestu PKWN, że ani jedna z tych zasad nie została poddana krytyce, że ani jedna z tych zasad nie została zmieniona, że jeżeli forma ustawy o planie odbudowy różni się od zeszłorocznych uchwał KRN to ich treść pozostaje ściśle na tej samej linii, na tej samej drodze, na tej samej polskiej drodze.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#CzesławBobrowski">Drugim źródłem dumy dla polskiego świata pracy, polskiej koalicji rządowej może być to, że ilość drobnych poprawek, technicznych wniosków w ciągu tej 8-miesięcznej pracy dla planu jest poważna, że nawet w ostatniej chwili, w ostatniej dyskusji komisyjnej znaleziono drobne błędy do skorygowania i usunięcia, że obok troski o utrzymanie zasady znaleziono także dostatecznie dużo czujności i uwagi na drobne jeszcze korekty wy. Te drobne korektywy w moim głębokim przekonaniu nie są niczym innym, jak wyrazem troski, żeby plan był nie tylko słuszny, ale i realny w każdym założeniu.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#CzesławBobrowski">Jest jedna jedyna poprawka w większej skali, wniesiona przez komisję. Ta poprawka jest także dorobkiem i jest niezmiernie wymowna. W toku prac komisji został zwiększony wydatek planu inwestycyjnego na budownictwo mieszkaniowe. Dlaczego uważam tę rzecz za charakterystyczną i za dorobek? Dlatego, że naszym założeniem podstawowym w planie inwestycyjnym jest prymat inwestycji przemysłowych przed inwestycjami służącymi do zaspokojenia potrzeb konsumcyjnych. Jak mówiłem przedstawiając ustawę, będziemy inwestować przede wszystkim tam, gdzie inwestycje stwarzają warunki dla odbudowy, a na drugim planie bezpośrednio odbudowywać zniszczenia kapitałowe. Tym niemniej zgodnie z podstawowymi zasadami planu odbudowy gospodarczej, w trosce o stopę życiową szerokich mas, o człowieka komisja uzna je, że wysiłek i ofiary, jakich żądamy od społeczeństwa w projekcie ustawy, oraz wyrzeczenia na odcinku mieszkaniowym szły zbyt daleko, i znalazła poprawkę do tego rozsądnego kompromisu, jakim jest plan jako całość.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#CzesławBobrowski">Wreszcie rzecz ostatnia, istotna w moim przekonaniu ze względu na podkreślone przy podsumowaniu rezultaty dotychczasowego dorobku, w którym brały udział różne elementy, a którego uwieńczeniem jest praca Sejmu. Ten dorobek końcowy to znalezienie rozsądnego kompromisu wewnątrz bloku rządowego w sprawie, która, była tematem ostrej dyskusji i sporów; kompromisu w sprawie budowy domów towarowych spółdzielczych i państwowych.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#CzesławBobrowski">Kompromis ten jest czymś więcej niż praktycznym rozwiązaniem tej ważnej, ale przecież nie naczelnej sprawy 100.000.000 zł na domy towarowe, Ten kompromis jest jednocześnie dowodom, że tak, jak o tym mówił w swoim przemówieniu ob. Premier, koalicja, poprzez spory i różnice zdań przychodzi do syntezy, która prowadzi ją po właściwej drodze i nie dzieli lecz cementuje. Na marginesie tego wielkiego toku myśli, tego procesu zbliżenia poprzez różnice zdań, występuję jedna rezolucja i jedna poprawka do planu. Mam na myśli poprawkę, zmierzającą do zwiększenia udziału spółdzielczości w dochodzie społecznym — przy czym muszę stwierdzić, że nie w pełni rozumiem, co nazywa się zwiększeniem udziału spółdzielczości, może, jak się domyślam, chodzi o zwiększenie udziału spółdzielczości w zadaniach planu, w świadczeniach planu — i drugą poprawkę, przeciwstawiającą potrzeby inwestycyjne rolnictwa potrzebom inwestycyjnym spółdzielczości i innych nierolniczych gałęzi produkcji.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#CzesławBobrowski">Te dwie poprawki stanowią jedną tendencję — chcę być bardzo ostrożny w ocenie — są, jeśli nie same w sobie, to w łączności z równoległymi wystąpieniami prasowymi, objawem tendencji wykazania, że plan jest jednostronnie proprzemysłowy, że nacjonalizacja przemysłu i związek przemysłu z Państwem uzależnia nie przemysł od Państwa, lecz Państwo od przemysłu. Stanowią one wyraźną tendencję wykazania, że plan jako całość jest planem jednostronnym, że plan ten zaniedbuje inne interesy niż interesy przemysłu i grup bezpośrednio z przemysłem związanych. Czy nie przesadzam w tej ocenie? Myślę, że nie, jeśli się zważy, na przykład, że w poprzedniej poprawce, dotyczącej spółdzielczości, była mowa o wszystkim, o zbożu, o wyborach spółdzielczych — oprócz planu i oprócz pracy spółdzielczości. We wczorajszym przemówieniu, motywującym poprawkę dotyczącą zwiększenia udziału spółdzielczości, nie znalazłem poza końcowym punktem nic, co by dotyczyło sprawy prac spółdzielczości. Ten bogaty temat został całkowicie pominięty na rzecz ubocznych całkowicie problemów. To by mnie właściwie zwalniało od zajmowania stanowiska w stosunku do argumentów. Zwalnia mnie także i to, że przecież jest wiadomym wszystkim, którzy pozostają choćby w luźnym stosunku z organizacjami spółdzielczymi, że narodowy plan gospodarczy w odniesieniu do spółdzielczości przyjął z lekką nawet podwyżką propozycje spółdzielczości. Cyfry zadań spółdzielczości, cyfry udziału spółdzielczości w produkcji, w sieci obrotu są cyframi, przyjętymi przez Rząd i przez komisję na bazie nie zmniejszonego a nawet gdzieniegdzie lekko podwyższonego projektu planu wypracowanego przez całą spółdzielczość. W stosunku do tych cyfr w ciągu 8 miesięcy prac nad planem nie zostały nigdzie zgłoszone żadne poprawki in plus. W stosunku do tych zadań nie zostały zgłoszone przez spółdzielczość żadne zastrzeżenia. Nieoczekiwany wniosek, zmierzający do podwyższenia tych zadań, jest wnioskiem czysto demonstracyjnym, nie tylko na tle absolutnego braku argumentów, ale także na tle przebiegu drogi powstawania tych postanowień ustawy, które dotyczą spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#CzesławBobrowski">Chcę przy tym stwierdzić, że o ile jako miernik w stosunku planu do spółdzielczości — miernik dość wymowny — weźmiemy liczbę zatrudnionych, to w sektorze państwowym w r. 1946 mamy 3,2, w r. 1949 — 3,9, wzrost niespełna o w sektorze spółdzielczym zaś w r. 1946 mamy 0,2, a w r. 1949 mamy przewidziane 0,6, a zatem potrojenie. Plan przewiduje dla spółdzielczości tempo rozwoju szybsze niż dla sektora państwowego w zakresie liczby zatrudnionych.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#CzesławBobrowski">Tak przedstawia się koncepcja korektury planu odnośnie do sektora spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#CzesławBobrowski">Jak można oceniać drugą tezę — tezę przesunięcia wydatków inwestycyjnych na rolnictwo? Myślę, że nie sposób tej tezy widzieć niezależnie od głosów, które padły w dyskusji budżetowej i które imputowały Rządowi stanowisko antywiejskie. Myślę, że sprawę tę rozpatrywać należy łącznie z drugim warunkiem — atakującym koncepcję planu w imię rzekomej obrony spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Czy Pan mówi o wniosku mniejszości ZPPS czy o wniosku PSL?)</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#CzesławBobrowski">Mówię o wniosku posła Chadaja. Już poprzednio stwierdziłem, że koalicja rządowa znalazła rozwiązanie sporu pomiędzy mniejszością a większością komisji, merytorycznie prawidłowe, a zawierające także akt kurtuazji wzajemnej.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Dlaczego po ośmiu miesiącach PPS dopiero zgłosiło ten wniosek?)</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#CzesławBobrowski">Ten pierwotny wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławSzwalbe">Proszę mówcę nie prowadzić rozmów z poszczególnymi posłami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrezesBobrowski">Zastosuję się chętnie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrezesBobrowski">Jeżeli chodzi o poprawkę, dotyczącą rolnictwa, to poprawka ta na tle wspomnianym przeze mnie nabiera pewnego zasadniczego znaczenia, bo jest kwestią zupełnie podstawową zdać sobie sprawę z tego, czy istotnie plan nie popełnił błędu w stosunku do dziedziny o tak potężnym znaczeniu dla całości gospodarstwa, jaką jest rolnictwo. Ale czy właściwą drogą jest podejście przez porównanie inwestycji jednej dziedziny z drugą dziedziną? Myślę, że nie. Przytoczę za chwilę parę cyfr porównawczych, a przytoczę je tylko dlatego, ażeby lwiej oświetlić argumenty, natomiast co do samej zasady wydaje mi się, że jest niesłychanie prymitywną albo jest pewną podstawą apriorystycznej oceny dostatecznego czy niedostatecznego, właściwego, prawidłowego rozkładu poszczególnych wydatków planu inwestycyjnego przez cyfrowe porównywanie po prostu, co dana dziedzina produkcji otrzymuje, z tym, co inni otrzymują. Jest to dlatego niewłaściwe, że w wielu wypadkach przemysł jest więcej zainteresowany w niektórych inwestycjach rolniczych niż rolnictwo samo, że w niektórych — rolnictwo jest więcej zainteresowane w niektórych inwestycjach przemysłowych niż sam przemysł. Jest rzeczą jasną, że z punktu widzenia przemysłu i klasy robotniczej inwestycje w przemyśle nawozów sztucznych, inwestycje dające na głowę zatrudnienie olbrzymie, inwestycje obciążające nas niejednokrotnie potrzebą importu surowców, nie są inwestycjami rodzącymi się z potrzeb przemysłu ani z potrzeb klasy robotniczej, tylko inwestowaliśmy w te dziedziny, gdzie liczba zatrudnienia na jednostkę inwestycji będzie wyższa. Są inwestycje przemysłowe, które rodzą się dla zaspokojenia potrzeb rolnictwa i vice versa. Gdyby rozumować metodą, że inwestycje zatytułowane jako inwestycje rolnicze są jedynymi pozycjami, które interesują rolnictwo, czy też że inwestycje zatytułowane „przemysł” są jedynymi, które interesują przemysł i klasę robotniczą, to można by dojść do paradoksu. Bo cóżby musieli powiedzieć np. kolejarze, jeżeli inwestycje koki spadły o 50%? Należało by z tego wyprowadzić wniosek o antykolejowym nastawieniu Rządu, o wzroście tego nastawienia od roku ubiegłego. A cóżby musiało powiedzieć wojsko, stwierdzając, że w planie inwestycyjnym w ogóle Ministerstwo Obrony Narodowej nie figuruje? To jest całkowicie błędne podejście.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PrezesBobrowski">Plan nie może wychodzić z koncepcji podziału kawałka czerwonego sukna. O wsiowym czy antywsiowym charakterze nie decyduje to czy taki, czy inny kawałek kwot przypadnie akurat rolnictwu. O charakterze głęboko prowiejskim naszej polityki decyduje to, czy plan jako całość stwarza rynek na produkty rolnicze, czy inwestycje stwarzają warunki lepszego związania rolnika z rynkiem i lepszego podejścia rolnika do miejskiego konsumenta i od miejskiego konsumenta do rolnika, czy plan jako całość daję przede wszystkim szanse zwiększenia odpływu młodzieży wiejskiej do miast. Ale gdyby nawet pójść tą niesławną drogą, to jednak cyfry są wymowne.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PrezesBobrowski">Po pierwsze ze wszystkich znanych planów europejskich procent nakładów na rolnictwo w planie gospodarczym jest najwyższy i to pomimo tego, że istnieją pozaplanowe — w drodze samofinansowania — wydatki wsi. Po drugie, jeżeli porównamy zniszczenia z nakładami w przemyśle i rolnictwie, to nakłady tegoroczne oceniamy w przemyśle na 12% zniszczeń, w rolnictwie na ponad 15%. Czyli zupełnie wyraźnie tempo likwidacji zniszczeń w rolnictwie jest szybsze. Przytoczę tu trzy cyfry. Jeżeli weźmiemy problem odbudowy, to jak wygląda udział odbudowy mieszkań i udział odbudowy wsi? Sumy, które wieś otrzymuje na odbudowę, ma ją się do sum, które otrzymuje miasto, jak 1:4. Sumy na zniszczenia w kapitale budowlanym wiejskim i miejskim mają się do siebie jak 1:5. Cyfra zniszczeń w kapitale budowlanym na wsi oceniana jest na niespełna miliard, a w mieście na 4,8 miliarda. A zatem już w samym planie tempo odbudowy zniszczeń w kapitałę odbudowy na wsi jest wyższe. Ale jeżeli do nakładów planowych dodać w obu wypadkach nakłady pozaplanowe, to znaczy prywatne budownictwo miejskie i wiejskie, to okaże się, że przy pięciokrotnie większych zniszczeniach miejskich suma nakładów na odbudowę zagród i na budownictwo miejskie są równe sobie, a tempo jest na wsi 5 razy większe.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PrezesBobrowski">Mamy tu cały szereg motywów. Jest rzeczą jasną, że w niektórych wypadkach na zachodzie nie jesteśmy zmuszeni do całkowitego szybkiego odbudowywania kapitału zniszczonego przez wojnę, że w mieście jest możliwa czasowa odbudowa zniszczeń przez zagęszczenie — tym niemniej dysproporcja jest wyraźna i ona wynika ze słusznej tezy, z traktowania zagrody wiejskiej, gospodarstwa wiejskiego jako podstawowego środka produkcji, jako elementu warunkującego uruchomienie produkcji, Jest to podstawowe założenie planu inwestycyjnego — priorytetu inwestycji produkcyjnych. Wszystko więc można powiedzieć, tylko nie szukać anty wiejskiego nastawienia w tym planie.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PrezesBobrowski">Najważniejsza rzecz, Wysoki Sejmie, to jednak nie te problemy, a jeden podstawowy problem, problem uprzemysłowienia. Jeżeli chodzi o ten problem, to pozwolę sobie przypomnieć dość dawną już rzecz, mianowicie obliczenia, którym nikt nie będzie mógł zarzucić, że są robione ad hoc. Pozwolę sobie przypomnieć publikowane przeze mnie cyfry, dotyczące możliwości likwidacji przeludnienia i możliwości wchłonięcia przyrostu naturalnego. Stwierdziłem wtedy, że przy osiągnięciu przez Polskę tempa industrializacji przy ówczesnej bazie wyjściowej, tempa industrializacji równego tempu industrializacji Stanów Zjednoczonych w okresie największego rozwoju, tzn. w latach 1890–1910, względnie tempa równego tempu industrializacji Związku Radzieckiego w okresie pierwszej i drugiej pięciolatki — nie jest możliwe wchłonięcie czegoś więcej jak rocznego przyrostu naturalnego. Że trzeba by było w Polsce przy ówczesnym punkcie wyjścia pobić połączony rekord radziecko-amerykański, aby sięgnąć po złoża sił, zbędnych na wsi. Tylko w warunkach istnienia ziem odzyskanych w ramach organizmu polskiego i tylko przy wykorzystaniu możliwości odbudowy tanim kosztem przemysłu ziem odzyskanych jesteśmy w stanie już dzisiaj mieć wyczuwalne, chociaż wciąż jeszcze niewielkie efekty w rozładowaniu przeludnienia wiejskiego. I tu leży nastawienie prowiejskie — bo poprzemysłowe, poprzemysłowe — bo prowiejskie charakteru naszego planu, co w efekcie końcowym stanowić musi zmianę struktury gospodarczej kraju. I niezrozumienie tej podstawowej rzeczy, niezrozumienie tego, co małorolny chłop rozumie dziś i rozumiał przed wojną, a czego natomiast przed wojną nie rozumiał związek ziemian i czego nie rozumieją i nie będą nigdy rozumiały gospodarstwa chłopskie o dużym obszarze, nie chorujące z powodu trudności w kształceniu synów, którzy na tym gospodarstwie nie mają co robić, a które to gospodarstwa zainteresowane są jedynie w problemie zbytu — niezrozumienie tego podstawowego problemu nie pozwała zrozumieć całości planu.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PrezesBobrowski">Dla oceny całości planu, myślę, że matmy dziś nowe elementy. Kilka dni nas jeszcze dzieli od chwili, kiedy będziemy mogli przedłożyć Wysokiej Izbie i opinii publicznej dokładne sprawozdanie z wykonania planu za pierwsze półrocze, ale nieścisłe, wstępne cyfry orientacyjne mamy już w tej chwili. Spróbujmy na tej bazie zrobić rachunek i z tej bazy wyciągnąć wnioski.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PrezesBobrowski">Co daję nam pierwsze półrocze?</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PrezesBobrowski">W rolnictwie kluczowa sprawa — to przebieg siewów wiosennych, Co tu wolno powiedzieć? Wolno powiedzieć, że rolnictwo poza normalnym procesem siewów wiosennych miało do wykonania zadanie niepodane w planie dosiania ponownie na terenach które wymarzły. W tym sensie, z uwzględnieniem tego, plan siewów wiosennych jest fantastycznie przekroczony. Jeżeli weźmiemy ściślejsze cyfry planu, a mianowicie akcji siewnej na ziemiach odzyskanych, to jak Wysoka Izba słyszała już z ust ob. Prezesa. Rady Ministrów, plan ten jest wykonany.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PrezesBobrowski">Druga dziedzina: komunikacja. Wskaźniki są tu równe 100, niższe o jeden punkt albo też nawet wyższe. Przewóz towarów — 98% planu przewóz pasażerów 121%, załadunek portowy po dwóch miesiącach całkowitego zastoju daję rekordy majowe i czerwcowe, o których była mowa. W sumie plan w wykonaniu jest przekroczony.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PrezesBobrowski">Przemysł: Pierwszy kwartał, jak wiadomo Wysokiej Izbie, jest wysoce niepomyślny. Wysoce niepomyślny — to nie oznacza bynajmniej cofnięcia się podkreślić należy, pomimo wszystkich trudności, utrzymanie ogólnego poziomu produkcji z odchyleniem mniej więcej o 7%. A co daję nam 5 miesięcy i co dają nam dane prowizoryczne za szósty miesiąc? Przede wszystkim wolno stwierdzić, że w tych dziedzinach, od których żądamy jak najszybszego rozwoju — rozwój jest olbrzymi.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PrezesBobrowski">Będę mówił przez chwilę nie o wykonaniu planu, a o postępie w porównaniu z rokiem ubiegłym w trzech dziedzinach: maszyny, chemia, włókno, W tych trzech kluczowych dziedzinach marny następujące wskaźniki — za 100 przyjmuję 5 miesięcy w ubiegłym roku i porównuję z nimi pierwsze 5 miesięcy bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PrezesBobrowski">Otrzymujemy: wagony 325, obrabiarki 221, maszyny rolnicze 173. To jest już zupełnie inny rząd cyfr.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PrezesBobrowski">Chemia: kwas siarkowy 182, soda kaustyczna 235. I to jest już zupełnie inny rząd cyfr niż w ubiegłym roku.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PrezesBobrowski">Tkaniny: tkaniny bawełniane. 150, tkaniny wełniane 178, tkaniny z włókien łykowych 207, tkaniny jedwabne 275. Wprawdzie najważniejsza dziedzina — tkaniny bawełniane jest tylko 150, ale to „tylko” jest charakterystyczne dla stosunków polskich, bo mówimy o „tylko” przy 150 procentowym wzroście produkcji, ponieważ w innych dziedzinach wzrost jest przeciętnie o około 200%.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PrezesBobrowski">A zatem postęp w tych trzech dziedzinach jest żywiołowy i trwały.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#PrezesBobrowski">Jak wygląda wykonanie planu? W ciągu drugiego kwartału — upraszczam tu i mówię: w ciągu drugiego kwartału — przemysł dóbr tzw. wytwórczych będzie miał wykonanie jak i w całości pierwszego kwartału z pewnymi znikomymi odchyleniami względnie z nadwyżką. Na odcinku przemysłu ciężkiego wyrównaliśmy już front, na odcinku przemysłu lekkiego opóźnienie zostało zmniejszone, ale jeszcze trwa. Mamy nadal kilkoprocentowe odchylenia w dół. Bo konsekwencje pierwszego kwartału trwają nadal w przemyśle włókienniczym, gdzie oczywiście ta bawełna, która nie zdołała przyjść przez zamarznięte morze Bałtyckie i nie zdołała dojść w pierwszym kwartale, spowodowała opóźnienie. Dziś to zachwianie wyraża się w niedostatecznej dostawie przędzy, są jednak wszelkie warunki do tego, żeby po przezwyciężeniu w drugim kwartale tych trudności, w trzecim kwartale, gdzie zbierać będziemy żniwo z pewnych rozumnych zarządzeń, osiągnąć wyrównanie a potem przekroczenie i w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PrezesBobrowski">Na odcinku Inwestycyjnym opóźnienie wyraża się w tym, że kredyty przyznane zostały w pełni według planu, ale rozprowadzone były z opóźnieniem malejącym, w ciągu trzeciego kwartału dającym się w pełni wyrównać.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PrezesBobrowski">O odcinku finansowym nie będę mówił, mamy świeżo za sobą dyskusję skarbową.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#PrezesBobrowski">Mamy jeden odcinek spośród elementów składających się na życie gospodarcze. gdzie istotnie mamy poważne odchylenia i opóźnienia. To jest import. Import nie napływał w skali przewidzianej planem. Konieczne tu są śmielsze i dalej idące posunięcia. Natomiast ten opóźniony import stanowić będzie dodatkową siłę, dodatkowy zastrzyk dla wyrównania tempa całorocznego planu.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#PrezesBobrowski">Gdyby zakończyć ten przegląd poszczególnych odcinków planu w tej chwili, to trzeba by powiedzieć, że nie ma żadnych istotnych odchyleń od założeń planowanych. Ale jest jeszcze jedna dziedzina, którą pominąłem.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#PrezesBobrowski">Mówiłem dotychczas jedynie o elementach, składających się na plus dochodu społecznego. Jest jedna, dziedzina, w której nie zdołaliśmy przeprowadzić całkowicie planu — to jest dziedzina podziału dochodu społecznego. W dziedzinie podziału dochodu społecznego niewątpliwie stan rzeczy, jaki istnieje, nie jest stanem, jaki plan presumuje. Udział warstw pośrednich w dochodzie społecznym jest wyższy, udział świata pracy jest niższy niż chcieliśmy, niż chcemy i niż będziemy chcieli. Gdyby opozycja przeprowadziła analizę planu nie pod kątem apriorycznego założenia, że plan utworzony przez koalicję rządową musi być zły, ale gdyby przeprowadziła ja pod kątem istotnego wykonania tego planu, to musiałaby stwierdzić, że jedyny wniosek, jaki nasuwa się jako korektywa dla praktycznego wykonania planu, jest następujący: kontynuowanie tej akcji poprawiania podziału dochodu społecznego, która znalazła już wyraz w całym szeregu posunięć Rządu, która znalazła wyraz w zrewidowaniu polityki cen przemysłowych, która znalazła wyraz w przykręceniu śruby podatkowej, która znajduje swój wyraz w akcji walki z drożyzną i spekulacją.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#PrezesBobrowski">Gdyby zanalizować plan pod kątem wyników jego wykonania, to jeden tylko wniosek można z tego wyprowadzić. Ażeby osiągnąć 100%-owe wykonanie podstawowego założenia planu, ażeby osiągnąć realizację głównego celu planu — podniesienia stopy życiowej mas pracujących, nie trzeba przesuwać kredytów inwestycyjnych z przemysłu do rolnictwa, nie trzeba modyfikować zadań planu — trzeba przesunąć część dochodu społecznego, część nadmierną, znajdującą się w rękach warstw pośrednich i części wsi — nie całości, które spekulują na dzisiejszych, trudnościach, Jedyną korektywą konieczną w planie jest korektywa praktycznego zrealizowania zadań planu w zakresie podziału dochodu społecznego tak, jak są one zrealizowane w zakresie wzrostu dochodu społecznego,</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławSzwalbe">Poseł Jędrychowski chce zabrać głos jako sprawozdawca, Udzielam mu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Po tej wyczerpującej odpowiedzi, której udzielił tutaj Prezes Centralnego Urzędu Planowania Bobrowski, mnie pozostaje tylko stosunkowo niewiele do dodania.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StefanJędrychowski">Zarówno na komisji jak i na plenum Sejmu ze strony poszczególnych stronnictw bloku demokratycznego została rozwinięta pozytywna, konstruktywna krytyka i dyskusja nad planem odbudowy gospodarczej. W tej krytyce niewątpliwie ujawniono wiele zrozumiałych niedociągnięć, wiele niedopatrzeń które są zupełnie zrozumiałe ze względu na to, że dopiero wchodzimy w okres gospodarki planowej, że dopiero stopniowo będziemy ulepszać swoje metody planowania, które niewątpliwie muszą być z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc korygowane. Sądzę, że Rząd i Centralny Urząd Planowania wyciągną odpowiednie pozytywne wnioski z tej dyskusji i z tej pozytywnej i konstruktywnej krytyki, która tu została rozwinięta.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#StefanJędrychowski">Widzieliśmy tutaj, jak np. przemawiał przedstawiciel rzemiosła, a więc przedstawiciel jednego z działów tego prywatnego sektora, i widzieliśmy ze strony przedstawiciela rzemiosła to zasadnicze, konstruktywne i pozytywne podejście do ogólnych założeń, ogólnych linii i wytycznych planu.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#StefanJędrychowski">Powiedziałbym, że jedynym tonem innym, odmiennym, tonem mącącym ten ogólny nastrój dyskusji i krytyki, było tutaj przemówienie posła Chadaja i były pewne sugestie, pochodzące z ław na prawicy tej Izby, sugestie, że nasz plan odbudowy gospodarczej względnie jego realizacja oznacza zmiany w modelu gospodarczym dzisiejszej Polski.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#StefanJędrychowski">Jednym z podstawowych założeń planu odbudowy gospodarczej jest utrwalenie naszego modelu gospodarczego, utrwalenie tych reform społeczno-gospodarczych, które w Polsce zostały przez demokrację ludową przeprowadzone.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Sami mówicie, że to jest czasowe)</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#StefanJędrychowski">Czy utrwalenie modelu gospodarczego Polski, czy utrwalenie tych zasadniczych podstaw naszego ustroju, które przez demokrację ludową zostały położone, oznacza utrwalenie charakteru stosunku między sektorami, istniejącego w danej chwili? Nie. Ono nie znaczy i nie może oznaczać, bo utrwalenie obecnego charakteru stosunków między sektorami to znaczy utrwalenie spekulacji, utrwalenie niesprawiedliwego podziału dochodu społecznego, utrwalenie niskiej stopy życiowej mas pracujących.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Deficytowej.)</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#StefanJędrychowski">Tego my nie chcemy i dlatego sugerowanie, że dążymy do zmiany modelu gospodarczego kraju przez wprowadzenie do modelu gospodarczego tych koniecznych zmian, które muszą zachodzić w stosunkach między sektorami, zmian, które mają na celu utrwalenie naszego ustroju gospodarczego — jest niewątpliwie biciem w nasz model gospodarczy, oznacza dążenie do cofania się i dążenie do restauracji, do przywrócenia dawnego modelu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Pan sam mówił, że trójsektorowy podział jest czasowy.)</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#StefanJędrychowski">Pan poseł Mikołajczyk przypomniał mi, iż powiedziałem, że podział na trzy sektory jest konwencjonalny, Niewątpliwie tak jest, bo opiera się on na kryterium formalnoprawnym, na kryterium, kto jest właścicielem. Wiemy, że niezależnie od tego, że to kryterium formalno-prawne jest dla całego sektora prywatnego wspólne, bo opiera się na zasadzie własności prywatno-prawnej, to jednak różnice ekonomiczne między drobno-towarowym gospodarstwem chłopskim, a fabrykantem, który zatrudnia 40 robotników w swojej fabryce, albo wielkim hurtownikiem, są różnicami ogromnymi. Wskazałbym także, że duże są różnice między uczciwym i rzetelnym kupcem, europejskim kupcem, a rozwydrzonym i barbarzyńskim spekulantem. I ten, kto chce te różnice zatrzeć, kto chce przeciwstawić całość sektora prywatnego tak szeroko pojętego sektorowi państwowemu i spółdzielczemu, ten chce podporządkować interesy tego drobno-towarowego gospodarstwa chłopskiego interesom spekulanckim.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Nowa teoria konwencjonalizmu.)</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#StefanJędrychowski">Istnieją niewątpliwie pewne różnice ekonomiczne w obrębie sektora spółdzielczego, wyrażają się one w stopniu nasycenia elementem uspołecznienia. Istnieją niewątpliwie duże różnice między masową spółdzielczością konsumentów i producentów a spółdzielniami — powiedziałbym — typu rodzinnego, złożonymi z niewielkiej liczby członków. Takich spółdzielni mamy w Polsce, obok masowych, dużych, istotnych spółdzielni, dużo.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Tak, tak.)</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#StefanJędrychowski">I o tych różnicach ekonomicznych nie należy zapominać.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#StefanJędrychowski">Utrwalenie istniejącego charakteru wzajemnego stosunku między sektorami, t, zn. powiedzenie, że nie może być żadnego postępu, że nie może być żadnych reform w Polsce, że nie może być żadnego uzdrowienia stosunków oznaczałoby coś przeciwnego, oznaczałoby cofnięcie wstecz, oznaczałoby otworzenie drogi dla restytucji stosunków prywatno-kapitalistycznych w Polsce i o to Panom widocznie chodzi.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#StefanJędrychowski">Niewątpliwie, mamy jeszcze dużo do zrobienia w obrębie wszystkich sektorów po to, aby utrwalić nasz model gospodarczy, aby doprowadzić do końca reformy społeczno-gospodarcze, przeprowadzone przez demokrację ludową. Mamy wiele do zrobienia i w sektorze państwowym. Niewątpliwie istniejący stan rzeczy, w którym sektor państwowy jest skazany przy sprzedaży swoich towarów w dużej mierze na pośrednictwo prywatne, przerastające bardzo często pośrednictwo spekulanckie, a więc jest w dużej mierze zależny od anarchii rynkowej, od fluktuacji rynkowej, od tych żywiołowych procesów, które się pod wpływem takiej czy innej paniki gospodarczej niewątpliwie kształtują...</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Megafonów.)</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#StefanJędrychowski">... — jest to zjawisko, które nie utrwala naszego modelu gospodarczego, Naszym zadaniem jest dążyć do utrwalenia modelu gospodarczego przez uniezależnienie sektora państwowego od anarchii rynku, przez narzucenie kontroli rynkowi prywatnemu, przez takie zorganizowanie obrotu produktami państwowego przemysłu, aby część wartości wytwarzanych przez robotników nie była przychwytywania przez spekulację. Niewątpliwie także naszym zadaniem jest takie zorganizowanie sektora państwowego i całego życia gospodarczego, aby wyeliminować zdarzające się tu i ówdzie demoralizujące wpływy spekulacyjnej części sektora prywatnego na pewne ogniwa naszego aparatu państwowego,...</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Największą spekulacją jest aparat państwowy.)</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#StefanJędrychowski">... wyzwolić sektor państwowy od tych czy innych form zależności, wpływów ze strony tych spekulanckich elementów. To jest niewątpliwie tą zmianą w charakterze stosunków pomiędzy sektorami, do której musimy dążyć i która wpłynie na utrwalenie naszego modelu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#StefanJędrychowski">Jeżeli chodzi o spółdzielczość, mieliśmy typowy przykład, poseł Chadaj dał tu typowy obraz, w jaki sposób można spółdzielczość starać się zamienić w instrument walki z państwem, instrument walki z sektorem państwowym, a co za tym idzie także instrument restauracji stosunków kapitalistycznych. Poseł Chadaj był dość sprytny i ani razu nie wspomniał o kapitałach prywatnych, ale cały kierunek tych tez, które postawił, to jest kierunek na restauracje stosunków prywatno-kapitalistycznych, to jest kierunek na powrót do kapitalizmu. Jeżeli chcemy utrwalić nasz model gospodarczy, niewątpliwie musimy brać kurs na współdziałanie spółdzielczości z Państwem, na rozszerzenie sfery działania spółdzielczości, a nie na jałowe spory o to, czy „Rolnik” lub „Centrala Rybna” będzie przedsiębiorstwem mieszanym państwowo-spółdzielczym, czy tylko spółdzielczym. Albo czy taki czy inny obiekt będzie w rękach Państwa czy spółdzielczości. Musimy kierować niewątpliwie wysiłek spółdzielczości na zbliżenie spółdzielczości do producenta i konsumenta, musimy skierować wysiłek spółdzielczości na wyeliminowanie spekulacji, na wspólne z Państwem i z kontrolą państwową uporządkowanie stosunków na rynku, na prawidłowe zorganizowanie obrotu towarowego pomiędzy wsią i miastem. Natomiast ten kierunek, jaki był nam zaprezentowany przez p. posła Chadaja, był kierunkiem na przeciwstawienie spółdzielczości Państwu, był niewątpliwie w dalszej mierze kierunkiem na uwstecznienie modelu gospodarczego, na powrót do stosunków kapitalistycznych. W tej dziedzinie utrwalenie charakteru stosunków pomiędzy sektorami oznaczałoby utrwalenie zależności wielkiej ilości chłopów w Polsce od pośredników i lichwiarzy, a my do takiego utrwalenia dążyć nie możemy. Przeciwnie, chcemy utrwalić nasz model gospodarczy przez zmianę istniejącego stanu rzeczy, uniezależnić polskiego chłopa od pośrednika i lichwiarza. Tak samo w dziedzinie sektora prywatnego. Utrwalenie istniejącego charakteru stosunków między sektorami oznacza utrwalenie anarchii rynkowej, oznacza to zarazem utrwalenie istniejącego jeszcze tu i ówdzie uprzywilejowania tych, którzy podatków nie płacą, wobec tych, którzy płacą. Uprzywilejowanie dla tych, którzy chcą uprawiać działalność paskarską na rynku, wobec tych uczciwych kupców, którzy jej nie chcą uprawiać, którzy chcą handlować solidnie, po europejsku.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: To wszystko osiągnęliście przez stworzenie trzysektorowego gospodarstwa.)</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#StefanJędrychowski">My nie dążymy do utrwalenia tych stosunków, gdyż utrwalenie oznaczałoby otwarcie drogi dla restauracji stosunków kapitalistycznych. Trzeba sobie zdać sprawę, że droga do restauracji stosunków prywatno-kapitalistycznych mogłaby prowadzić nie tylko przez to, że poseł Mikołajczyk jako premier na czele rządu uchwaliłby dekret o reprywatyzacji, można by to zrobić bardzo prostą kombinacją, wytworzyć destabilizację w sektorze państwowym. Jeżeli panowie posłowie z PSL jako opozycja zgłasza i a, wniosek, zmierzający do poważnego obcięcia kredytów inwestycyjnych na kluczowe podstawowe gałęzie przemysłu państwowego, to jest tonie innego, jak dążenie do dekapitalizacji w sektorze państwowym, a zatem do przywrócenia w Polsce stosunków kapitalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Pan są m w to nie wierzy.)</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#StefanJędrychowski">My nie dążymy do utrwalania tych stosunków, dążymy do tego by kierować sektor prywatny w łożysko najbardziej korzystnej dla narodu działalności produkcyjnej i inwestycyjnej, aby stosunki na rynku uporządkować. My dążymy do tego, by te stosunki poddać kontroli ze strony państwa, my dążymy, aby zachowując prywatną własność, zachowując prywatno-kapitalistyczną zasadę zysku w sektorze prywatnym nie dopuścić do tego, by te zyski miały charakter nadmierny, spekulacyjny, nie dopuścić do tego, aby było możliwe zbyt szybkie tworzenie fortun i bogacenie się kosztem robotnika i chłopa, do tego, żeby niesprawiedliwy podział dochodu społecznego stworzył przywileje i możność bogacenia się dla elementów oszukujących Skarb Państwa, popierających anarchię na rynku. Dlatego my dążymy do zmiany charakteru tych stosunków, do tej zmiany, która oznacza nie podważenie, a utrwalenie dokonanych reform społecznych i gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#StefanJędrychowski">My uważamy, że w polityce gospodarczej nie ma stagnacji, nie może być stagnacji, W polityce gospodarczej jest droga postępu albo droga regresji, droga cofania. Panowie z PSL usiłują swoimi wnioskami i swoimi uwagami pchnąć nas na drogę cofania, My natomiast idziemy drogą postępu, w interesie większości narodu polskiego, w interesie mas ludowych polskich. Ta droga polega na wzmocnieniu, a nie osłabianiu tych kluczowych działów gospodarki, które zostały upaństwowione, nie na kierowaniu spółdzielczości na drogę walki z państwem, na uboczne drogi, ale na wzmacnianiu, rozszerzaniu i usprawnianiu pracy spółdzielczości. I ta droga nie polega na osłabianiu, ale na wzmacnianiu elementów planowości w całym naszym gospodarstwie. Dlatego też wypowiadam się za odrzuceniem poprawek do planu odbudowy gospodarczej, zgłoszonych tuta i przez przedstawicieli klubu poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławSzwalbe">Jako drugi sprawozdawca głos ma poseł Rapaczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzRapaczyński">Wysoka Izbo! Po wyczerpującej odpowiedzi p. Prezesa Centralnego Urzędu Planowania odnośnie merytorycznego ciężaru wniosków mniejszości, nie pozostaje mi nic więcej do dodania.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzRapaczyński">Imieniem Komisji Skarbowo-Budżetowej i Planu Gospodarczego proszę Wysoką Izbę o przyjęcie zgłoszonego w trakcie rozprawy wniosku nagłego klubów PPS, PPR, SL i SD w sprawie stworzenia rezerwy w wysokości 100 milionów złotych jako kredytu bankowego na państwowe i spółdzielcze domy towarowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławSzwalbe">Rozprawa zakończona. Przystępujemy do głosowania w drugim czytaniu projektu ustawy o nianie odbudowy gospodarczej (druk nr 126).</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławSzwalbe">Głosować będziemy w ten sposób, iż artykuły, do których nie zgłoszono poprawek mniejszości, będziemy głosowali globalnie.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławSzwalbe">Od art, 1 do 52 nie zgłoszono poprawek i wniosków mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławSzwalbe">Do art. 53 jest wniosek mniejszości posła Załęskiego, zamieszczony w druku 126, przewidujący inny sposób rozdziału nakładów inwestycyjnych. Głosujemy.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#StanisławSzwalbe">Wniosek mniejszości posła Załęskiego upadł.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#StanisławSzwalbe">Od art, 54 do 101 nie ma poprawek ani wniosków mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy o planie odbudowy gospodarczej w brzmieniu, zaproponowanym przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#StanisławSzwalbe">Wobec tego projekt ustawy o planie odbudowy gospodarczej został w drugim czytaniu uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#StanisławSzwalbe">Wobec nieprzyjęcia w drugim czytaniu żadnych wniosków ani poprawek możemy przystąpić do trzeciego czytania. Głosujemy.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o planie odbudowy gospodarczej, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#StanisławSzwalbe">Stwierdzam, że ustawa o planie odbudowy gospodarczej została przez Sejm uchwalona W trzecim czytaniu, Mamy jeszcze do przegłosowania rezolucję posła Chadaja. W sprawie tej rezolucji prosił o głos celem oświadczenia poseł Formas. Udzielam mu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#FranciszekFormas">Związek Parlamentarny Polskich Socjalistów i klub Polskiej Partii Robotniczej wypowiadają się przeciw rezolucji, zgłoszonej w dniu wczorajszym przez posła Chadaja, z następujących powodów:</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#FranciszekFormas">Rezolucja ta, jak zresztą wszystkie niemal analogiczne wnioski klubu poselskiego PSL, zmierzają do jałowej demonstracji,...</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Myśmy podjęli poprawkę, zgłoszoną poprzednio przez ZPPS.)</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#FranciszekFormas">... której źródłem bynajmniej nie jest troska o spółdzielczość, lecz inne łatwe do odcyfrowania cele.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#FranciszekFormas">Obie partie robotnicze stwierdzają, że cele i potrzeby spółdzielczości uwzględnione zostały w planie odbudowy gospodarczej i w finansowym planie inwestycyjnym w zakresie odpowiadającym aktualnym warunkom Państwa Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#FranciszekFormas">Tak PPS jak PPR dążyć będą do dalszej rozbudowy spółdzielczości nie przez składanie demonstracyjnych wniosków, lecz przez skoordynowanie wspólnego wysiłku mas pracujących i wspólną troskę o oparcie spółdzielczości na zasadach demokracji ludowej,</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Kiedy PPS uprawiała demonstrację — czy kiedy zgłaszała swój wniosek mniejszości, czy też teraz?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za rezolucją posła Chadaja, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#StanisławSzwalbe">Rezolucja upadła.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#StanisławSzwalbe">Przechodzimy do przegłosowania projektu ustawy o państwowym planie inwestycyjnym na rok 1947.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#StanisławSzwalbe">Będziemy głosować w podobny sposób jak poprzednio, t. zn. nad tymi artykułami, do których zgłoszone zostały wnioski. Do poszczególnych artykułów projektu ustawy oraz do jej tytułu nie zgłoszono poprawek, zatem przechodzą w brzmieniu nadanym im przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#StanisławSzwalbe">Do planu inwestycyjnego są zgłoszone wnioski mniejszości, zawarte w druku nr 129.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#StanisławSzwalbe">Do części 11 — Ministerstwo Przemysłu i Handlu — jest wniosek mniejszości posłów Bryji i Załęskiego, dotyczący zmniejszenia wydatków na tę część 11 i przeznaczenia ich na inwestycje na wsi.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem wniosku mniejszości posłów Bryji i Załęskiego, zechce wstać, Dziękuję. Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#StanisławSzwalbe">Wniosek upadł, a zatem część 11 przechodzi w brzmieniu, zaproponowanym przez, sprawozdawcę.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#StanisławSzwalbe">Do części 24 została zgłoszona poprawka klubów PPS, PPR, SL i SD.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: To była demagogia, nie?)</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#StanisławSzwalbe">Stosunek sił jest taki w Sejmie, że gdyby obie strony chciały przeszkadzać sobie wzajemnie, to mówcy z PSL w ogóle nie mogliby mówić.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#StanisławSzwalbe">Do części 24 zatem została zgłoszona imieniem klubów koalicji rządowej po prawka, która wprowadza nową część 28 planu inwestycyjnego: rezerwa na urządzenie państwowych i spółdzielczych domów towarowych — kredyt bankowy — 100 milionów zł. Tę poprawkę także oddzielnie przegłosujemy,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławMikołajczyk">W sprawie głosowania, Panie Marszałku, prosiłbym o rozbicie tej poprawki, albowiem ona wprowadza kwestie kredytów na handel państwowy, jak i na handel spółdzielczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanMichałGrubecki">W sprawie głosowania. Imieniem wnioskodawców stawiam wniosek formalny o głosowanie tej poprawki w całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za tym, aby głosować w całości poprawkę, zgłoszoną przez 4 kluby, zechce wstać. Dziękuję, Większość zdecydowała, żeby głosować razem.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za tym, aby uwzględnić poprawkę zgłoszona przez 4 kluby, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Mniejszość,</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#komentarz">(Głos na ławach PPR w kierunku PSL: Głosują przeciw spółdzielczości. Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#StanisławSzwalbe">Do części dalszych nie ma poprawek, wobec tego przejdziemy do głosowania nad całością projektu ustawy o planie inwestycyjnym w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać, Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu. Projekt ustawy o planie inwestycyjnym został w drugim czytaniu przyjęty, Do trzeciego czytania ustawy nie możemy przystąpić wobec przyjęcia w drugim czytaniu poprawki, musimy je odroczyć do dnia jutrzejszego.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#StanisławSzwalbe">Zarządzani 5-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min. 40 do godz. 13.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławSzwalbe">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Sztuki o rządowym projekcie u stawy o utworzeniu Rady Ochrony Pomników Męczeństwa (druki nr 88 i 134).</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#StanisławSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł Kubicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarianKubicki">Wysoki Sejmie! Imieniem Komisji Kultury i Sztuki mam. zaszczyt przedstawić uchwalony na posiedzeniu Rady Ministrów w dniu 23 maja 1947 r. projekt ustawy o utworzeniu Rady Ochrony Pomników Męczeństwa, wniesiony pod obrady Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MarianKubicki">Komisja Kultury i Sztuki przyjęła tę ustawę z poprawką którą Panowie Posłowie mają w druku nr 134, a mianowicie, żeby w art. 4 pierwszemu zdaniu nadać brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MarianKubicki">„Minister Kultury i Sztuki powołuje przewodniczącego Rady Ochrony Pomników Męczeństwa z grona członków Rady,” W imieniu Komisji Kultury i Sztuki wnoszę jeszcze oprócz tego następujące poprawki:</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#MarianKubicki">1) w art. 3 ustalającym skład Rady Ochrony Pomników między wyrazami: „Komitetu Opieki nad Grobami Bohaterów” a „Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce” wstawia się wyrazy: „Instytutu Pamięci Narodowej”,</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#MarianKubicki">2) dalej w art. 3 po słowach: „Stowarzyszenie Architektów Rzeczypospolitej Polskiej” w miejsce słów „Centralnej Żydowskiej Komisji Historycznej” wstawia się słowa: „Centralnego Komitetu Żydów w Polsce”.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#MarianKubicki">Wysoki Sejmie! Skąd wzięła się geneza konieczności utworzenia Rady Ochrony Pomników Męczeństwa?</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#MarianKubicki">Naród polski, tak jak żaden z innych narodów w ostatniej wojnie poniósł wiele ofiar. Według danych Komisji Badania Zbrodni Niemieckich 3 5 miliona zostało zniszczonych w samym Oświęcimiu, w Majdanku ponad, milion, Według danych Stowarzyszenia Więźniów Politycznych w Oświęcimiu zginęło do 5 milionów.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#MarianKubicki">Międzynarodowe instytucje, jak Międzynarodowy Związek Więźniów Politycznych tzw. FIAP — Międzynarodowa Federacja Związków Politycznych, jak również Polski Związek Więźniów Politycznych na swoich zjazdach i kongresach uchwaliły ku wiecznej pamięci i dla przestrogi przed faszyzmem, przed barbarzyństwem niemieckim ustanowić muzea, pomniki dla pamięci i dla przestrogi przed nową rzezią, przed nową wojną.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#MarianKubicki">W Polsce poza znanymi obozami, jak Oświęcim czy Majdanek, były takie miejsca kaźni, jak filie Oświęcimia: Rajsko, Buna, Birkenau, poza tym Treblinka, Bełżec, Sobibór, Trawniki, Pawiak, Aleja Szucha, Chełm, Stuthof, Forty Poznańskie, Montelupich, Zamek Lubelski, Zamość i cały długi szereg innych, których nie wymieniam, gdyż w każdym powiecie było takich miejscowości bardzo dużo. Można bez przesady sparafrazować wiersz Brunona Jasieńskiego, że „Tu należy stąpać pomalutku, bo każda grudka jest krwią powalana” — krwią męczeństwa w walce o Wolność i niepodległość. Ostatnio z inicjatywy wojewody warszawskiego ob. Dudy w Treblince montuje się wielkie muzeum, w tej Treblince, gdzie zginęło ponad 8 tysięcy obcych narodowości, Żydów ponad 200 tysięcy oficerów i żołnierzy jeńców sowieckich do 80 tysięcy. Została wydelegowana przez marszałka Rokossowskiego specjalna komisja armii radzieckiej, która opracowuje dane i współpracuje z naszą komisją państwową przy Prezydium Rady Ministrów, opracowującą dane dotyczące tego obozu.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#MarianKubicki">Międzynarodowy kongres więźniów politycznych z dnia 13 stycznia 1946 roku, który odbywał się równocześnie ze zjazdem b. więźniów politycznych, uchwalił utworzenie tzw. FIAP czyli Federacji Międzynarodowej Więźniów Politycznych, do której należy 18 narodów, a którego prezesem jest Polak, minister Balicki. Następny kongres w marcu br. w Warszawie postanowił utworzyć w Oświęcimiu i w innych miejscach na terenie wszystkich obozów, szczególnie w Polsce, pomniki męczeństwa, 14 czerwca rb. odbyło się w Oświęcimiu poświęcenie, a w sierpniu odbędzie się przekazanie Federacji Międzynarodowej Związków Więźniów Politycznych międzynarodowego muzeum dla podkreślenia przyjaźni braterskiej, solidarności ludzkiej, w myśl chrześcijańskiego hasła „Nie zabijaj” i bohaterstwa w walce z faszyzmem i germańskim najeźdźcą.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#MarianKubicki">Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt reprezentować Związek Więźniów Politycznych jako wiceprezes zarządu głównego tej instytucji, W obozach koncentracyjnych, jak o tym mówią wszyscy ludzie niezależnie od przekonań politycznych, od rasy i wyznań religijnych, wykuwała się solidarność międzynarodowa, Tam tworzyło się męskie braterstwo. Jako członek lewicy z dumą muszę podkreślić, że na terenie obozów koncentracyjnych temu braterstwu i solidarności przewodziła zawsze lewica, Tacy ludzie, jak Stanisław Dubois, jak Barlicki czy Julian Wieczorek i wielu, wielu innych — to byli ludzie znani nie tylko wśród Polaków, ale wśród, Czechów, Rosjan, Niemców, Francuzów, Belgów, Holendrów i innych. Oni zaczęli tworzyć solidarność międzynarodową, ogólnoludzką w walce o człowieka, w walce o prawo i o wolność.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#MarianKubicki">Przedkładając imieniem Komisji Kultury i Sztuki projekt ustawy o utworzeniu Rady Ochrony Pomników Męczeństwa, sądzę, że Wysoki Sejm jednogłośnie projekt ten uchwali dla uczczenia tych najlepszych, padłych w walce o imponderabilia ludzkie, dla ochrony tych właśnie ludzkich wartości dla przyszłych pokoleń, dla ochrony wszystkich wartości, jakie naród polski wykazał w czasie tej wojny, jakie wniósł w walkę o wyzwolenie obok tych narodów, których synowie padli na ziemiach polskich w Treblince, Oświęcimiu, w Stuthofie i w innych obozach.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#MarianKubicki">Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie projektu ustawy, zamieszczonego w druku 88, z poprawkami, zaproponowanymi przez Komisję Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy ktoś chce zabrać głos w tej sprawie? Nikt głosu nie żąda, Wobec tego przystępujemy do przegłosowania projektu ustawy w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za projektem ustawy o utworzeniu Rady Ochrony Pomników Męczeństwa wraz z poprawkami, zaproponowanymi przez Komisję Kultury i Sztuki, zechce wstać. Stoi większość.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#StanisławSzwalbe">Projekt ustawy został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#StanisławSzwalbe">Jeżelibyśmy traktowali poprawki, o których mówił sprawozdawca, jako sprostowanie, a mianowicie, żeby w artykule 3 po słowach „Komitetu Opieki nad Grobami Bohaterów” wstawić wyrazy „Instytutu Pamięci Narodowej” i w miejsce słów „Centralnej Żydowskiej Komisji Historycznej” wstawić „Centralnego Komitetu Żydów w Polsce” — to moglibyśmy przeprowadzić dziś jeszcze trzecie czytanie. Nie słyszę sprzeciwu. Uważam, że Izba poprawki te uważa za sprostowania. Wobec tego przystępujemy do trzeciego czytania. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o utworzeniu Rady Ochrony Pomników Męczeństwa, zechce wstać. Stoi większość.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#StanisławSzwalbe">Ustawa została w trzecim czytaniu przyjęta,</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#StanisławSzwalbe">Przechodzimy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Sztuki o rządowym projekcie ustawy o upamiętnieniu męczeństwa Narodu Polskiego i innych narodów na Majdanku, (druki nr 84 i 132).</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma również poseł Kubicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarianKubicki">Wysoki Sejmie i Do projektu ustawy o upamiętnieniu męczeństwa Narodu Polskiego i innych narodów na Majdanku Komisja Kultury i Sztuki ma następującą poprawkę: na końcu art. 5 dodać wyrazy „za odszkodowaniem”.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#MarianKubicki">Chodzi o to, by właściciele tych terenów, na których ma stanąć muzeum dostali odpowiednie odszkodowania. Wysoki Sejmie! Z doświadczenia wszystkich, którzy byli w obozach, wiemy, że miejscowa ludność — wiem to sam o Oświęcimiu — bardzo dużo wycierpiała za to, że znalazła się w sąsiedztwie obozów koncentracyjnych, Za to, że rzucono kawałek chleba, za to, że podano trochę wody, za rzucanie papierosów dostawano się również do obozów koncentracyjnych, dostawano chłostę, ludność ta ginęła masowo, Dziś, gdybyśmy ziemie, na którą chłopi ci wrócili po wojnie, wzięli dla muzeum i nie dali odpowiedniego odszkodowania, byłoby to niesprawiedliwe, Chodzi o to, aby za tę ziemię, na której znajdowały się obozy koncentracyjne Oświęcimia i Majdanka, a na której ma stanąć muzeum, chłopi dostali odszkodowanie w postaci równoważnika ziemi na zachodzie i żeby wykonanie tego zostało powierzone Ministrowi Kultury i Sztuki w porozumieniu z Ministrami Administracji Publicznej, Rolnictwa i Reform Rolnych. Odbudowy i Skarbu.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#MarianKubicki">Uważam, że poprawka komisji jest słuszna, aby właścicielom tej ziemi dać odszkodowanie odpowiednie do wartości tej ziemi i proszę o określenie tego ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#MarianKubicki">Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie projektu ustawy z powyższą poprawką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w sprawie projektu ustawy o upamiętnieniu męczeństwa Narodu Polskiego i innych narodów na Majdanku? Nikt głosu nie żąda. Wobec tego przechodzimy do głosowania nad projektem ustawy w brzmieniu zaproponowanym przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za projektem ustawy w drugim czytaniu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#StanisławSzwalbe">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#StanisławSzwalbe">Jeżeli Izba zgodzi się, przystąpimy do trzeciego czytania. Nie słyszę sprzeciwu. Przystępujemy do trzeciego czytania, Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w trzecim czytaniu, zechce wstać, Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu, Ustawa w trzecim czytaniu została uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#StanisławSzwalbe">Przechodzimy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Sztuki o rządowym projekcie ustawy o upamiętnieniu męczeństwa Narodu Polskiego i innych narodów w Oświęcimiu (druki nr 85 i 133).</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł Kubicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarianKubicki">Wysoka Izbo! Mam referować projekt ustawy o upamiętnieniu męczeństwa Narodu Polskiego i innych narodów w Oświęcimiu, Jak już dziś mówiłem, w dniu 14 czerwca r. b. Związek Więźniów Politycznych, korzystając z rozporządzenia Ministra Kultury i Sztuki i innych zainteresowanych resortów gospodarczych, poświęcił Muzeum w Oświęcimiu. W sierpniu będzie tam oddane Federacji Międzynarodowej Związków Więźniów Politycznych Muzeum Międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MarianKubicki">Następnie Federacja Międzynarodowa przyjęła na Międzynarodowym Kongresie Więźniów Politycznych uchwałę, powtórzoną później na Kongresie w Paryżu, ażeby dla upamiętnienia i uczczenia poległych ofiar wydać trwały pamiętnik i wydać Księgę Białą, mówiącą o międzynarodowej solidarności, i Księgę Czarną, mówiącą o barbarzyństwie niemieckim.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MarianKubicki">Do projektu ustawy tej komisja wnosi następujące poprawki:</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MarianKubicki">Do wszystkich artykułów: wyraz „artykuł” skrócić na „art”.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#MarianKubicki">W art. 2 dodać na końcu: „po zasięgnięciu opinii Rady Ochrony Pomników Męczeństwa”. Chodzi o konsolidację instytucji, powołanych przez Państwo.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#MarianKubicki">Art. 3 — cały skreślić. Artykuł ten mówi o stworzeniu na tych terenach ośrodka szkolenia zawodowego młodzieży polskiej, który Komisja Kultury i Sztuki uznała za niepotrzebny na terenie obozu. Teren ma służyć tylko dla muzeum ku uczczeniu pamięci ofiar. Stworzenie takiego ośrodka nie harmonizowałoby z atmosferą muzeum.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#MarianKubicki">Art. 5 — skreślić. Artykuł ten mówi o organizacji ośrodka szkolenia zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#MarianKubicki">W art. 6 skreślić wyrazy: „i ośrodka szkolenia zawodowego”, jako mówiące też o tym szkoleniu.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#MarianKubicki">Na końcu art. 7 dodać wyrazy: „za odszkodowaniem”. Chodzi o to, aby chłopi w Birkenau — Brzezinkach, Rajsku i Oświęcimiu dostali odszkodowanie odpowiednie do wartości zabranej im ziemi.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#MarianKubicki">W art. 9 skreślić wyrazy: „oraz Oświaty”.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#MarianKubicki">W imieniu Komisji Kultury i Sztuki proszę o przyjęcie projektu ustawy wraz z poprawkami komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto chce zabrać głos w tej sprawie? Nikt głosu nie żąda. Wobec tego przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy o upamiętnieniu męczeństwa Narodu Polskiego i innych narodów w Oświęcimiu.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w brzmieniu zaproponowanym przez komisję, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#StanisławSzwalbe">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#StanisławSzwalbe">Możemy od razu przystąpić do głosowania projektu ustawy w trzecim czytaniu. Nie słyszę sprzeciwu. Przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w trzecim czytaniu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Sprzeciwu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#StanisławSzwalbe">Ustawa w drugim i trzecim czytaniu została uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#StanisławSzwalbe">Został zgłoszony wniosek posłów ze Stronnictwa Demokratycznego w sprawie likwidacji stosunków prawnych, opartych na przepisach prawnych, wydanych przez b. polskie władze emigracyjne. Wniosek ten zostanie przesłany do Komisji Prawniczej i Regulaminowej.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu posłowi sekretarzowi dla odczytania komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#Sekretarz">W imieniu Marszałka komunikuję Izbie, że do składu komisji do zbadania sytuacji zniszczonych terenów przyczółkowych weszli ob. ob. posłowie:</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#Sekretarz">— jako członkowie: Chełchowski Hilary, Beluch-Beloński Józef, Gwiazdowicz Michał, Makuch Julian, Moskwa Zygmunt, Gesing Roman, Mańkowski Franciszek, Ryncarz Władysław, Koter Stanisław, Frankowski Jan,</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#Sekretarz">— jako zastępcy: Bieniek Stanisław, Grzecznarowski Józef, Kurpiewski Karol, Hiżowa Emilia Jagiełło Stanisław, Wiłandt Jan, Witoszka Jan, Banach Kazimierz, Bocheński Aleksander.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#Sekretarz">Posiedzenie tej komisji odbędzie się dziś, t. j. dnia 2 lipca r. b. w 15 minut po zakończeniu posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#Sekretarz">Posiedzenie sejmowej Komisji Skarbowo-Budżetowej odbędzie się dziś, tj. dnia 2lipca o godz. 17 w sali posiedzeń komisji.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#Sekretarz">Posiedzenie sejmowej Komisji Prawniczej i Regulaminowej odbędzie się jutro, tj, dnia 3 lipca o godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#Sekretarz">Posiedzenie sejmowej Komisji Przemysłowej odbędzie się w czwartek, tj. dnia 3 lipca o godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#Sekretarz">Posiedzenie sejmowej Komisji Oświatowej odbędzie się w piątek, t. j. dnia 4 lipca o godz. 8 min. 30.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#Sekretarz">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#Sekretarz">Chcę zakomunikować, że jutrzejsze posiedzenie odbędzie się o godz. 10 z następującym porządkiem dziennym:</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#Sekretarz">1. Trzecie czytanie projektu ustawy o państwowym planie inwestycyjnym na rok 1947.</u>
          <u xml:id="u-31.12" who="#Sekretarz">2. Sprawozdanie Komisji Wojskowej o rządowym projekcie ustawy o rocie przysięgi Wojska Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-31.13" who="#Sekretarz">3. Sprawozdanie Komisji Propagandowej o wniosku posłów Stronnictwa Ludowego w sprawie popularnego wydania „Manifestu” Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego i zwięzłej historii zasług Krajowej Rady Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-31.14" who="#Sekretarz">4. Sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o rządowym projekcie ustawy o upoważnieniu Rządu do wydawania dekretów z mocą ustawy.</u>
          <u xml:id="u-31.15" who="#Sekretarz">5. Sprawozdanie Komisji Odbudowy o rządowym projekcie ustawy o odbudowie m. st. Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-31.16" who="#Sekretarz">6. Sprawozdanie Komisji Odbudowy o rządowym projekcie ustawy o popieraniu budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-31.17" who="#Sekretarz">7. Sprawozdanie Komisji Odbudowy o rządowym projekcie ustawy o standardach budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-31.18" who="#Sekretarz">8. Sprawozdania komisyj sejmowych w sprawie zatwierdzenia dekretów Rządu R. P.</u>
          <u xml:id="u-31.19" who="#Sekretarz">Intencją moją jest, żeby obrady Sejmu tak prowadzić, żeby jutro względnie pojutrze posiedzenia Sejmu zakończyć. Apeluję do całej Izby, żeby mi posłowie pomogli.</u>
          <u xml:id="u-31.20" who="#Sekretarz">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-31.21" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 13 min. 25.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>