text_structure.xml 64.7 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 30 listopada 1983 r. Komisja Handlu Zagranicznego, obradująca pod przewodnictwem posła Józefa Górniaka (PZPR), rozpatrzyła: - problemy eksportu wyrobów przemysłu elektromaszynowego.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(W posiedzeniu udział wzięli: wiceminister handlu zagranicznego Ryszard Strzelecki, wiceminister hutnictwa i przemysłu maszynowego Krzysztof Kuczyński, prezes Polskie j Izby Handlu Zagranicznego Ryszard Karski oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Górnictwa i Energetyki, Ministerstwa Chemii i Przemysłu Lekkiego oraz Ministerstwa Finansów.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podstawą do dyskusji były informacje nadesłane na piśmie przez resorty handlu zagranicznego oraz hutnictwa i przemysłu maszynowego.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Eksport do pierwszego obszaru płatniczego rozwija się prawidłowo. Sprzedaż do krajów socjalistycznych stanowi ok. 60% całości eksportu wyrobów polskiego przemysłu elektromaszynowego. Zdaniem MHZ, dynamika wzrostu eksportu do tego obszaru jest właściwa. Jeśli w 1976 r. wartość sprzedaży wyniosła 155 mln zł, to w 1983 r. wielkość ta osiągnie kwotę ok. 300 mln zł. Według wstępnych założeń, eksport wyrobów elektromaszynowych powinien w przyszłym roku wynieść ok. 330 mln zł w cenach stałych, tj. w cenach 1983 r. Tak więc wskaźnik wzrostu wynosić będzie 6,4. Najistotniejsze pozycje eksportowe to obrabiarki i narzędzia, sprzęt informatyczny oraz maszyny górnicze. W tym roku zawarte zostały nowe porozumienia o współpracy i kooperacji. Przykładem może być umowa z Węgrami dotycząca produkcji autobusów wspólnie z zakładami „Ikarus”, czy umowa z Czechosłowacją o dokończeniu budowy zakładów baloników żarówkowych w Pile. Niezależnie od występujących problemów poziom eksportu do pierwszego obszaru płatniczego można oceniać jako właściwy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">W dalszym ciągu natomiast występują zjawiska negatywne w eksporcie do drugiego obszaru płatniczego. Sprzedaż do krajów kapitalistycznych osiągnęła największą wartość w 1980 r. i wyniosła ponad 167 mld zł. W 1981 r. eksport cen spadł do 94% w porównaniu z 1980 r., a w 1982 r. do 93% wyników z roku poprzedniego. W bieżącym roku przewiduje się osiągnięcie poziomu ubiegłorocznego, a więc można mówić o stagnacji. Natomiast na przyszły rok zakłada się wzrost w cenach stałych o ok. 20%, a więc bardzo poważny.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Nastąpił spadek sprzedaży łożysk z 1,6 mld zł w 1982 r. do 1,3 mld zł w 1985 r.; narzędzi - analogicznie z 2,6 mld zł do 2 mld zł; obrabiarek do metalu - z 3,3 mld zł do 1,9 mld zł; wagonów - z 5,4 do 1,6 mld zł; samochodów - z 9 do 7,5 mld zł. Wzrosła natomiast wartość wyeksportowanych statków z 21,5 do 23 mld zł, choć w dalszym ciągu nie wywiązujemy się z zobowiązań kontraktacyjnych, a także wartość, wyrobów elektrotechnicznych - z 9 do 11 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Zatem doświadczenia ostatnich dwóch lat nie napawają optymizmem. Trudne znaleźć ogólną tego przyczynę. Na przykład na słabe wyniki eksportu samochodów osobowych rzutuje głównie techniczne zacofanie Polski w porównaniu do innych krajów. Natomiast na kłopoty w eksporcie statków wpływają przede wszystkim trudności produkcyjne stoczni i ich problemy kooperacyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Do głównych zewnętrznych przyczyn oddziaływujących obecnie na wielkość eksportu należą: głęboka recesja gospodarcza w krajach kapitalistycznych i wiążące się z tym ograniczenia inwestycyjne, zaostrzenie konkurencji, podwyższanie wymagań jakościowych; ograniczenia importowe wprowadzone przez kraje zadłużone; spadek cen ropy, powodujący zmniejszenie zamówień na dobra inwestycyjne np. przez Libię, która należała do naszych największych kontrahentów; wojna między Irakiem i Iranem, która sprawia że drugi nasz wielki odbiorca - Irak, niemal zaprzestał kupowania dóbr inwestycyjnych, a jeśli wyraża gotowość do zakupu, to żąda dostaw na kredyt; zawieszenie przez USA klauzuli największego uprzywilejowania i w rezultacie relatywne podrożenie naszych wyrobów na rynku amerykańskim, co sprawiło, że wyraźnie spadł eksport do USA polskich obrabiarek, narzędzi, łożysk, sprzętu gospodarstwa domowego i wielu innych towarów; konkurencja że strony krajów nowouprzemysłowionych np. Hong-Kongu, Korei Południowej, Singapuru, czy Indii przede wszystkim w dziedzinie produkcji statków, urządzeń precyzyjnych i obrabiarek.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Podstawowe znaczenie mają jednak - wewnętrzne uwarunkowania eksportu. Chodzi tu zwłaszcza o zachowanie zaufania do Polski, w związku z wydarzeniami z lat 1980–81. Było to odczuwalne szczególnie w zakresie kontraktów, dotyczących dóbr inwestycyjnych, w przypadku których cykl produkcji i dostaw jest często kilkuletni. Drugi ważny aspekt to nowoczesność rozwiązań konstrukcyjnych i jakość oferty eksportowej. Stoimy tu w miejscu, albo notujemy regres. Na świecie sprzedaje się towary różnej jakości ale trzeba pamiętać o tym, że cena jest funkcją jakości i parametrów technicznych. Obecnie obserwujemy zderzenie wysokiego kosztu wytwarzania w kraju z niską jakością towarów, a zatem i niską ceną sprzedaży za granicą. Jest to oczywiście bardzo niekorzystne zjawisko.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Część problemów jakościowych związana jest z brakiem odpowiednich materiałów i komponentów do produkcji. Zauważa się jednak również niewłaściwe traktowanie umów kooperacyjnych między krajowymi partnerami oraz przykłady pospolitego niechlujstwa, niedokładnego montażu. Inna istotna przyczyna trudności eksportowych, wynika z luki technologicznej powstającej w związku z niedoinwestowaniem przemysłu oraz brakiem nowych powiązań kooperacyjnych, które zastąpiłyby wygasające lub już wygasłe umowy. Dotyczy to np. produkcji samochodów, maszyn budowlanych, niektórych wyrobów sprzętu gospodarstwa domowego, branży elektronicznej itp.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">W handlu zagranicznym bardzo liczy się dotrzymywanie terminów i innych warunków kontraktów. Niedotrzymywanie terminów umownych przynosi nam duże straty, np. jeśli chodzi o eksport statków. W takich przypadkach kupcy odstępują od umów lub żądają upustów. Dla przykładu polskie stocznie oferują terminy od 12 do 36 miesięcy dłuższe, niż konkurencja. Wynika z tego wniosek, że warunkiem wzrostu eksportu jest częściowe unowocześnienie oferty oraz poprawa jakości i terminowości dostaw.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Ministerstwo Handlu Zagranicznego podejmuje w tym celu następujące działania systemowe: podniesione zostaną odpisy dewizowe dla producentów wyrobów elektromaszynowych, którzy przyszłym roku zwiększą eksport; stosowane są bodźce złotówkowe w postaci dopłat do eksportu; zmniejszy się liczba ulg podatkowych z różnych tytułów, ale zachowana będzie ulga z tytułu eksportu, co zwiększy jej znaczenie; funkcjonuje system nagród za wzrost eksportu; część produkcji eksportowej objęta będzie zamówieniami rządowymi, a więc i priorytetem zaopatrzeniowym, prowadzone są szczegółowe prace nad takim systemem, który będzie uzależniał wypłatę nagród z zysku dla pracowników przedsiębiorstw handlu zagranicznego m.in. od odpowiedniego wzrostu eksportu.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Ministerstwo czyni też tzw. posunięcia traktatowe. Opracowany został program działania wśród krajów rozwijających się. Ekspansja dotyczyć będzie tych państw, które odznaczają się dobrą kondycją finansową. Mamy zamiar zwiększyć eksport do Iranu oraz do Turcji. Prowadzone są intensywne działania zmierzające do zacieśnienia kontaktów z Tajlandią i Indonezją. Założenie jest takie, by zawierać z krajami rozwijającymi się np. umowy kompensacyjne i w ten sposób eksportować maszyny i urządzenia, a importować potrzebne w kraju towary rynkowe oraz materiały i surowce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich 3 lat eksport wyrobów elektromaszynowych nieznacznie malał. Przewiduje się, że w br. osiągnięty zostanie poziom z 1980 r. Nastąpiła znaczna reorientacja obrotów. W 1983 r. eksport do krajów I obszaru płatniczego zwiększył się w porównaniu z 1980 r. o 20%, a eksport do krajów II obszaru spadł też o 20%. O możliwościach wzrostu sprzedaży za granicę decyduje konkurencyjność cenowa i techniczna wyrobów oraz wielkość środków przeznaczanych na rozwój i doskonalenie parametrów technicznych produkcji. W ciągu ostatnich 3 lat nie było warunków do zwiększenia konkurencyjności.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Jeśli jakość mierzyć wielkością zwrotów z zagranicy, to problem byłby niewielki. Ale przecież liczy się każdy dolar. W ciągu 9 miesięcy br. udział zwrotów w całym eksporcie wyrobów przemysłu elektromaszynowego wyniósł 0,2%. Jednak jeśli ten wskaźnik przeliczyć na złotówki to jest to już ponad 600 mln zł. Warto też podkreślić, że wielkość zwrotów z II obszaru płatniczego jest prawie 10 razy większa od zwrotów z I obszaru.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Widoczna jest potrzeba wprowadzenia nowych generacji produktów wytwarzanych przez wiele branż. Dotyczy to np. przemysłu motoryzacyjnego. Bez odnowienia potencjału produkcyjnego zwiększał się będzie również dystans techniczny, a więc maleć będą możliwości eksportu. Powstaje tu dylemat, czy modernizację prowadzić w oparciu o własne zaplecze naukowe i rozwiązania, czy też kontynuować kooperację np. z Fiatem. Własne rozwiązania nie gwarantują eksportu, a kooperacja daje pewność sprzedaży za granicę.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Osłabienie więzi kooperacyjnych wpływa w pewnym stopniu na zmniejszenie się eksportu. Jeśli np. w 1980 r. udział importu zaopatrzeniowego przypadający na 1000 zł wartości produkcji wynosił 61 zł, w 1982 r. - 46 zł, to w 1983 r. - już tylko 39 zł. Jednocześnie eksport spadł ze 127 mld zł w 1980 r. do 73 mld zł w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Duży wpływ na spadek eksportu miały też restrykcje gospodarcze państw zachodnich, które ograniczyły wyraźnie import polskich wyrobów maszynowych. Na przykład tegoroczny eksport do RFN stanowi tylko 80% eksportu z 1980 r; do USA - 45% ; do Włoch - 37%; do Francji - 35%; do Austrii - 60%.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Pewien wpływ na jakość wyrobów, kierowanych na eksport ma również stosowanie zamienników materiałowych, wprowadzanych zbyt szybko dla podtrzymania produkcji, bez odpowiednich prób. Jednak w br. jakość stosowanych zamienników jest już lepsza. Bardzo ważna, oprócz czynników materialnych, jest też odpowiednia dyscyplina wykonywania zadań przez przedsiębiorstwa oraz dyscyplina technologiczna. W resorcie działa Biuro Kontroli Jakości, lecz kontrola jest bezsilna w przypadku braku odpowiedzialności u bezpośredniego wytwórcy. W przyszłym roku obowiązywać będą zmodyfikowane rozwiązania ekonomiczne, które wprowadzą odpowiedzialność finansową bezpośredniego wykonawcy, co powinno prowadzić do poprawy jakości. Istotne znaczenie dla poziomu jakości ma też ubytek wysokowykwalifikowanych specjalistów oraz ogólny brak rąk do pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Na przyszły rok zakłada się znaczny wzrost eksportu wyrobów elektromaszynowych do krajów II obszaru płatniczego. Sukces tego zamierzenia będzie zależał również od odpowiedniej aktywności służb handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Sprawozdanie z poselskiej wizytacji zakładów produkcyjnych i powiązanych z nimi przedsiębiorstw handlu zagranicznego przedstawiła posłanka Krystyna Dukielska (PZPR): Fabryka obrabiarek „Ponar — Avia” produkuje frezarki narzędziowe, frezarki sterowane numerycznie i przekładnie śrubowo-toczne. Produkcja ta ma charakter wybitnie proeksportowy. W latach 1970–1980 eksport wyrobów gotowych osiągnął tu poziom około 75% ogólnej wartości produkcji; eksport do II obszaru płatniczego wzrósł w tym czasie przeszło 4-krotnie i stanowił 70% eksportu ogółem. Głównymi odbiorcami są RFN i Szwajcaria. Mimo recesji gospodarczej ostatnich lat eksport utrzymuje się tu na wysokim poziomie i w br. ma osiągnąć rekordowy udział ponad 83% z tym, że nastąpiła zmiana jego struktury na korzyść I obszaru płatniczego. W br eksport do II obszaru płatniczego jest wciąż wysoki dzięki kontraktowi na 100 szt. frezarek do Iranu.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Zakład nie notował dotychczas zwrotów swych wyrobów z przyczyn jakościowych. Występujące w okresie gwarancyjnym usterki likwidowane są na bieżąco przez stały zagraniczny serwis techniczny.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">W ciągu 9 miesięcy br. fabryka osiągnęła ogólną wartość eksportu w cenach transakcyjnych 393,3 mln zł - w tym 181,7 mln zł w II obszarze płatniczym. Uzyskany wskaźnik efektywności eksportowej wynosi 110,85 zł za 1 dolara USA i 80,63 zł za 1 rubla. Najkorzystniej przedstawia się sprzedaż przekładni śrubowo-tocznych (83,5 zł za 1 dolara); najniższą efektywność uzyskują natomiast frezarki sterowane numerycznie, które z powodu braku polskich urządzeń sterowniczych na odpowiednim poziomie nowoczesności sprzedawane są wyłącznie jako komponent mechaniczny. Poprawa efektywności w tym ostatnim asortymencie będzie trudna do uzyskania do chwili uruchomienia produkcji nowoczesnych urządzeń Sterowniczych przez przemysł elektroniczny.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">W Fabryce Obrabiarek „Ponar” w Pruszkowie podstawą produkcji, a przede wszystkim eksportu, są centra obróbkowe poziome i pionowe oraz frezarko-kopiarki. Na skutek restrykcji gospodarczych zakład utracił rynki zbytu w II obszarze płatniczym (poprzednio eksportował zwłaszcza do USA i W. Brytanii, a także do RFN). Obecnie rozszerzono eksport do krajów socjalistycznych, w tym przede wszystkim do ZSRR i Bułgarii. W 1981 r. wartość eksportu wynosiła około 500 mln zł obiegowych i rozkładała się prawie równo na oba obszary płatnicze. W roku 1982 eksport wzrósł o 46%, przy czym z ogólnej jego wartości 740,9 mln zł na II obszar przypadłe zaledwie 119,7 mln zł. Przewidywane wykonanie tegorocznych zadań eksportowych ukształtuje się co najmniej na poziomie roku minionego, zaś na rok 1984 przewiduje się eksport w granicach 800–900 mln zł, o ile zapewnione zostaną środki na import kooperacyjny.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Uzyskiwany wskaźnik efektywności eksportowej wynosi 130 zł za 1 dolara USA i 77 zł za 1 rubla. W przyszłym roku zakład przewiduje osiągnięcie pełnej opłacalności w centrach obróbkowych, gorzej natomiast przedstawia się opłacalność eksportu frezarek. Zakład nie notował dotychczas zwrotu żadnej obrabiarki ze względów jakościowych.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Obydwa wizytowane zakłady są niedoinwestowane, modernizacji wymaga zużyty park maszynowy, brak klimatyzowanych pomieszczeń, specjalistycznych obrabiarek oraz aparatury kontrolno-pomiarowej. Te przyczyny, a także niski poziom płac, prowadzą do odchodzenia wyspecjalizowanej kadry z zakładów - do pracy lepiej płatnej i mniej precyzyjnej. Mimo tych wszystkich trudności zakłady próbują wypełnić luki istniejące da rynkach RWPG i zdobywać rynki II obszaru płatniczego. Jest to szczególnie trudne, gdyż światowy przemysł obrabiarkowy szybko się rozwija i przy trudnościach, z którymi borykają się obydwa zakłady - mogą one wypaść z konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Nie do przyjęcia jest koncepcją sprzedaży komponentów w miejsce całych obrabiarek -ze względu na nieopłacalność i niekonkurencyjność. Bez podjęcia w kraju produkcji układów sterowania numerycznego na odpowiednim poziomie technicznym i zapewnienia serwisu zgodnie z wymogami odbiorców - nie będzie możliwy wzrost eksportu.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Z przedsiębiorstwami tymi powiązane jest Przedsiębiorstwo Handlu Zagranicznego „Metalexport” przekształcone w początkach br w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Specjalizuje się ono w eksporcie i imporcie obrabiarek, narzędzi i urządzeń technologicznych do obróbki metalu. Jego tegoroczny plan eksportu wynosi 19,8 mld zł; jest większy o 6,6% od ubr. i zakłada się, że zostanie przekroczony o 2,5%. Plan eksportu do odbiorców z I obszaru płatniczego zostanie wykonany w 106,5%, zaś do II obszaru tylko w 88,1%. Przyczynami ograniczenia tego ostatniego kierunku eksportu są; recesja gospodarcza w krajach zachodnich, trudności ekonomiczne i płatnicze krajów III świata oraz restrykcje gospodarcze. Są jednak także pewne przeszkody, leżące po naszej stronie; należą do nich brak dostatecznych zachęt do podejmowania i rozwoju produkcji eksportowej, wyższe wymagania techniczne i technologiczne wobec wyrobów eksportowych, wreszcie niska konkurencyjność techniczna naszych obrabiarek i urządzeń technologicznych w porównaniu z analogicznymi wyrobami na rynkach światowych.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Za 9 miesięcy br. efektywność eksportu w przedsiębiorstwie wynosi 93 zł za 1 dolara USA i 65 zł za 1 rubla. Mimo tych korzystnych średnich wyników efektywności eksportu „Metalexport”' ma również część eksportu nieopłacalnego, który za 9 miesięcy br. stanowił 9,2% w I i 46% w II obszarze płatniczym. Zakłada się, że dopłaty tegorocznego eksportu wyniosą w przedsiębiorstwie około 900 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Fabryka maszyn żniwnych w Płocku wytwarza przede wszystkim kombajny „Bizon” w 3 podstawowych typach, ponadto przetrząsaczo-zgrabiarki, przenośniki ślimakowe do ziarna i części zamienne. Tegoroczna produkcja osiągnie w cenach zbytu wartość 8,3 mld zł -w tym 4550 szt. kombajnów. W latach 1972–1985 sprzedano za granicę 2,412 kombajnów „Bizon”, co stanowi 5,5% ilościowej produkcji w tym okresie. W latach 1981–1982 nastąpiło załamanie eksportu, zaś w br. notuje się jego wzrost. Przewiduję się, że tegoroczny eksport obejmie 364 kombajny wartości 550 mln zł. Pomyślne są perspektywy na rok 1984; planuje się sprzedaż około 400 szt. kombajnów do CSRS, znacznych ilości do Bułgarii, Węgier i ZSRR.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Eksport kombajnów i części zamiennych był dotychczas eksportem opłacalnym. Obecnie jednak, głównie z uwagi na wzrost cen zaopatrzeniowo-kooperacyjnych, nastąpił dwukrotny wzrost kosztów produkcji, przy nieproporcjonalnie mniejszym wzroście przeliczników dewizowych. Nastąpiło pogorszenie opłacalności eksportu. Wskaźnik opłacalności wynosi obecnie 88 zł za 1 rubla w przypadku Węgier i 85 zł za 1 rubla w przypadku sprzedaży do CSRS. Fabryka prowadzi intensywne działania dla uniezależnienia się od importu z II obszaru płatniczego; dotychczas pozwoliło to na zaoszczędzenie rocznie 8,9 mln dolarów USA.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">W eksporcie i imporcie maszyn rolniczych i ciągników specjalizuje się PHZ „Agromet”. Od stycznia br zrzeszenie „Ursus” ma koncesję na prowadzenie handlu zagranicznego w zakresie swoich wyrobów. Do czasu pełnego zorganizowania Biura Handlu Zagranicznego w tym zrzeszeniu, działalność eksportowo-importową prowadzi jednak jeszcze „Agromet”. Tegoroczny plan eksportu przedsiębiorstwa wynosi 11,28 mld zł obiegowych z czego 967 mln zł tj 8,5%, do krajów II obszaru płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Przewiduje się, że plan ten zostanie wykonany. Do krajów I obszaru sprzedawane są przede wszystkim suszarnie do ziarna, kosiarko-sieczkarnie, przyczepy rolnicze, koparki, kombajny zbożowe i rozsiewacze nawozów. Do krajów II obszaru wędrują wyroby kooperacyjne i tzw. niekatalogowe, prasy wysokiego zgniotu i rozrzutniki obornika.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Opłacalność eksportu w PHZ „Agromet” przedstawia się za 9 miesięcy br. następująco; 85,6 zł za 1 rubla w kombajnach i 75,5 zł za rubla w innych maszynach rolniczych oraz 137 zł za 1 dolara USA w innych niż kombajny maszynach rolniczych i 99,4 zł za 1 dolara w elementach maszyn rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Wizytacja poselska skoncentrowała się na zagadnieniach jakości i efektywności eksportu. Wizytowane zakłady oferują produkcję wysokiej jakości. Zarówno „Avia” i pruszkowski „Ponar”, mające duży udział eksportu, jak i, mająca mały eksport, fabryka płocka - są wieloletnimi eksporterami. Stąd też zakłady te charakteryzują się dobrą jakością produkcji, choć nie stosuje się w nich specjalnych systemów wynagradzania za jakość. Można też sądzić, że w wyniku wieloletnich kontaktów z zagranicznymi odbiorcami, wśród pracowników ukształtowała się wysoka świadomość „dobrej roboty”.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Dlatego ważnym jest, aby przy różnego rodzaju zmianach profilu produkcji, nie lekceważyć doświadczenia, praktyki i tradycji zakładów w handlu międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Ze sprawą jakości wiąże się problem nowoczesności wyrobów. Występuje on w obu zakładach wytwarzających narzędzia obróbcze i dotyczy braku nowoczesnych urządzeń sterowniczych. Problem ten przekracza kompetencje zakładów, musi spotkać się ze wsparciem ze strony rządu. O ile w przyszłości mamy oprzeć nasz eksport na. wyrobach o wysokim stopniu przetworzenia i dużej nowoczesności musi być przede wszystkim rozwijany przemysł elektroniczny.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">W dostarczonych komisji materiałach resortów handlu zagranicznego oraz hutnictwa i przemysłu maszynowego dają się zauważyć różnice w ocenie poziomu jakości. Resort przemysłowy zakwestionował wiele przykładów wykazując, że reklamacje nie były niczym uzasadnione. Można odnieść wrażenie, że wśród pracowników handlu ' zagranicznego problem jakości traktuje się jako usprawiedliwienie słabych wyników eksportowych. Z drugiej jednak strony trzeba przyznać, że nie wszystkie wyjaśnienia resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego satysfakcjonują, ponieważ wady ukryte pozostają wadami i można się przed nimi uchronić.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">W materiałach obu resortów brak wniosków zmierzających do podniesienia jakości wyrobów eksportowych; nie tylko zresztą eksportowych, bo i na rynek krajowy powinny trafiać jakościowo dobre wyroby.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Dla uniknięcia dyskusji na temat różnych ocen jakości produkcji powinno się ujednolicić zasady zbierania danych statystycznych, które nie byłyby wypaczane przez różnego rodzaju zabiegi, np. jedni wykazują działania serwisu w kosztach serwisu - inni w kosztach spółek lub w kosztach przygotowania sprzętu u importera - tzw. przeglądach zerowych.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Na podstawie danych zebranych w wizytowanych zakładach można stwierdzić, że poziom opłacalności eksportu za 9 miesięcy br. mierzony średnim kosztem uzyskania obcej waluty, jest nieco gorszy od średniego kosztu uzyskania dewiz w eksporcie wyrobów całego przemysłu elektromaszynowego. Według danych MHZ wynosi on 70 zł za 1 rubla i 104 za 1 dolara USA i kształtuje się na poziomie średniego kosztu uzyskania dewiz dla całego eksportu ogółem.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">We wszystkich wizytowanych zakładach spotkaliśmy się z opinią, że kurs przeliczeniowy zarówno dla I jak i dla II obszaru płatniczego ustalony został niewłaściwie i nie stwarza pozytywnych motywacji dla eksportu. Na sprawę tę wielokrotnie zwracali już uwagę i wyrażali swe wątpliwości członkowie naszej komisji.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">W obu materiałach resortowych przedstawiane listy wyrobów o najniższej opłacalności nie zawierają żadnego wyjaśnienia ani wniosków, czy wyniki te uzasadniają likwidację eksportu, czy rozwiązanie tkwi w wielkości produkcji, która w przyszłości będzie opłacalna, czy też wyniki te są okresowe - jak np. w przemyśle stoczniowym, gdzie pogorszenie opłacalności wynika z opóźnień w realizacji kontraktów, zawartych w zupełnie innych warunkach przed 1981 r. Brak jasności w odniesieniu do tych zagadnień budzi w przedsiębiorstwach poczucie niepewności, co do ich szans rozwojowych. Dlatego też gorąco popieramy, zawarte w CPR i dawno przez nas postulowane, opracowanie programu przemian strukturalnych, określającego grupy wyrobów, których produkcja będzie odpowiednio rozwijana, stabilizowana lub „wygaszana”. Na marginesie konieczności dokonywania takiej selekcji pod kątem przyszłego rozwoju - wydaje nam się niezbyt słuszne stosowanie do maszyn rolniczych zasady, iż mają być one kierowane wyłącznie na rynek krajowy. Jesteśmy pod wrażeniem możliwości produkcyjnych zakładów w Płocku, które są zarazem dobrym przykładem efektywności, długoletniego planowania i rozwoju produkcji kombajnów. Walory eksploatacyjne tych maszyn, kadra konstruktorska, potrafiąca adaptować je do zmiennych warunków agrotechnicznych - powinny zakwalifikować te wyroby do ekspansji eksportowej. Liczymy, że oba resorty przeanalizują to zagadnienie.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Na zakończenie pragnę się podzielić ogólną refleksją: w sprawach jakości, efektywności i rozwoju eksportu warunkiem podstawowym jest ścisła współpraca między przemysłem a handlem. Poważne nadzieje wiązano z ideą tworzenia spółek, które miały tę współpracę urzeczywistniać; tymczasem z rozmów przeprowadzonych zarówno w centralach handlowych, jak i zakładach nie odnieśliśmy wrażenia, aby jedność ta była w dostatecznym stopniu osiągnięta.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#WiceministerHutnictwaiPrzemysłuMaszynowegoKrzysztofKuczyński">Pragniemy też przekazać najczęściej powtarzające się wnioski, które mogą być podstawą dalszego rozwoju eksportu. Dotyczą one rozwoju myśli naukowo-technicznej i jej roli w unowocześnianiu wyrobów, rozwoju i unowocześniania przemysłu elektronicznego i narzędziowego - z myślą o potrzebach przemysłu obrabiarkowego, podniesienia poziomu obsługi handlowej i serwisowej. W tej ostatniej dziedzinie konieczną jest ściślejsza współpraca pracowników handlu i przedstawicieli producentów w zakresie informacji o wyrobach krajowych w porównaniu z wyrobami firm konkurencyjnych. Podnoszono też zagadnienia organizacji sieci handlowej i analizy cen - bieżącej informacji o cenach wyrobów firm konkurencyjnych, urealnienia kursu walut, który obecnie jest zaniżony i nie stwarza motywacji dla rozwoju eksportu; wreszcie wskazywano konieczność wprowadzenia ulg podatkowych oraz nagród za wielkość eksportu, nie zaś za jego przyrost. Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełJadwigaŁokkaj">Ile jest priorytetów zaopatrzeniowych określonych w CPR na 1984 r. i na ile będą one oddziaływały na zwiększenie produkcji eksportowej?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełJadwigaŁokkaj">Czy nagrody eksportowe, uzależnione m.in. od zysku przedsiębiorstwa będą wypłacane za cały rok, czy też po wykonaniu każdej kolejnej transakcji?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełJadwigaŁokkaj">Materiały, które otrzymaliśmy, są żałosne w swej wymowie. Wypada zaapelować, aby prasa była wstrzemięźliwa w podawaniu tych faktów, przy których rozpatrywaniu aż rozpacz bierze. To są wstrząsające wręcz przypadki. Co nas czeka bez radykalnej poprawy jakości, co w tym. względzie ma zamiar uczynić organizator eksportu - MHZ? Mamy przecież kontrole i odbiór jakościowy. Kto za to odpowiada? Czy zmiany w mechanizmach reformy gospodarczej, dyskontowane ostatnio na międzykomisyjnym zespole poselskim, pozwolą na wyeliminowanie tych negatywnych zjawisk?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełJadwigaŁokkaj">Z materiałów wynika, że w resorcie hutnictwa i przemysłu maszynowego najlepiej przebiega realizacja planu m.in. w wyrobach walcowanych. Nie znam się na tym, wydaje mi się jednak, że powtarzany to, co tak ostro krytykowaliśmy w minionej dekadzie. Zarabia przecież nie ten, kto sprzedaje półfabrykaty - a ten, kto oferuje gotowe produkty o wysokim stopniu przetworzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełWitoldLipski">Chcę rozszerzyć pytanie posłanki J. Łokkajowej - co dzieje się w zakładzie produkcyjnym, któremu z oczywistej jego winy zwraca się partię wyrobów? Czy jest prawdą, że nawet premia eksportowa nie jest w takich przypadkach cofana?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełWitoldLipski">Trudno wyrwać się z nastroju wytworzonego przez lekturę przedłożonych nam dokumentów, zwłaszcza, że nie pierwszy raz dyskutujemy o problemach kosztów i jakości produkcji. Zawsze dochodziliśmy do wniosku, że sprawa jakości powinna mieć pierwszoplanowe znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełWitoldLipski">W materiale Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego znajdują się tabele ilustrujące udział poszczególnych towarów w ogólnym eksporcie wyrobów przedsiębiorstw, podległych temu resortowi. Do rzadkości należy - poza statkami - udział większy niż 5% . Świadczy to o ogromnym zróżnicowaniu produkcji eksportowej oraz o tym, że nie mamy w gruncie rzeczy polskich eksportowych specjalności. Nie raz przecież wskazywaliśmy, że właśnie taka specjalizacja może być naszą szansą. Czy jest to sytuacją typowa w krajach socjalistycznych, czy też jesteśmy zacofani pod tym względem?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełWitoldLipski">Mówiliśmy w swoim czasie, że nie ma już możliwości rozwoju eksportu surowców. Oznacza to, że założenia rozwoju tego eksportu wprawdzie są, ale nie ma możliwości ich urzeczywistnienia.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełWitoldLipski">Nie ulega wątpliwości, że drastyczne zmniejszenie importu i zerwanie więzi kooperacyjnych musi odbić się na możliwościach naszego eksportu - m.in. dlatego, że zastępowanie zagranicznych elementów substytutami i krajową produkcją jest bardzo trudne. Czy dla tego, co robimy w zakresie obsługi i spłacania naszych zagranicznych długów, nie ma alternatywy? Odnoszę wrażenie, że załatwiamy z tymi partnerami tylko jedną część sprawy - tę, na której im zależy, tzn. zwrot kredytów. Ale nie ma przecież możliwości spłaty i obsługi kredytów bez rozwoju eksportu. Jest tu coś nie w porządku. Uzyskiwanie nadwyżki eksportu nad importem w II obszarze płatniczym przez ograniczenie importu - to wejście w ślepą uliczkę, to dobre na jeden rok. Potem rezultatem takiego postępowania będzie istotne ograniczenie eksportu. Mówiono tu już, że nasze opóźnienia się pogłębiają; tam wytwarza się już inne generacje wyrobów. Zasada zdobywania nadwyżek w bilansie płatniczym nie przez wzrost eksportu, a przez ograniczenia importu do niczego nie prowadzi.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełWitoldLipski">Była mowa o odchodzeniu kadry specjalistów. Ciekawe, że ten problem występuje wszędzie, jakiej by branży nie przyjrzeć się - może poza mitycznymi firmami polonijnymi, stanowiącymi przecież zaledwie margines.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełWitoldLipski">Wiązaliśmy główne nadzieje z przezwyciężeniem kryzysu - z reformą gospodarczą. Tymczasem w żadnym z zaprezentowanych nam materiałów resortowych nie pada to słowo. Czy reforma jest więc instrumentem naprawiania spodarki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełZygmuntJędrzejewski">Używając porównania: wygląda to tak, jakby pierwszy śnieg spadł jesienią na drogi; nagły brak przyczepności opon - i rozbijamy się. Zadałem sobie trud porównania obecnie przedstawionych materiałów z materiałami sprzed lat. Występują podobna zjawiska, te same przedsiębiorstwa marnują i niszczą surowiec. Chcemy wejść na rynki światowe - ale te przedsiębiorstwa od razu odstraszają potencjalnych kontrahentów. Dotyczy to także wytwórców najprostszych wyrobów. Pilniki to przecież nie chłodziarki czy kombajny, a z powodu złej jakości zwrócono nam ich tyle, że aż głowa boli. Niezbędna jest odpowiedzialność finansowa za taką produkcję to niezwykle ważny element. Nie możemy sobie pozwolić na takie marnotrawstwo. Renomowany bydgoski „ROMET” od lat wysyłał rowery na cały świat, a obecnie zwraca się jego wyroby z powodu niskiej wytrzymałości jakiegoś spawu. Jak to się dzieje, gdzie jest kontrola techniczna? Dobrze chociaż, że jest to metal i się nie psuje.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełZygmuntJędrzejewski">Od ilości zwrotów aż głowa puchnie - a nie mówi się przecież o powodowanych przez to kosztach - w produkcji, w handlu. Przed laty podobna dyskusja dotyczyła jakości samochodów. Niestaranny montaż - nie produkcja, a montaż - „Polonezów” spowodował przerwanie eksportu tych pojazdów.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PosełZygmuntJędrzejewski">W informacji Ministerstwa Handlu Zagranicznego znajdujemy stwierdzenie, iż notuje się tendencje do dalszego wzrostu kosztów produkcji eksportowej, co w konsekwencji prowadzi do zwiększenia poziomu dopłat. Przykładem tej tendencji są dopłaty do eksportu statków ze stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni do krajów II obszaru płatniczego: dopłaty do jednego statku przekraczają już 1 mld zł. i ciągle rosną w wyniku wzrostu kosztów produkcji. Mam pytanie pod adresem resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego: co robi się, by zapobiec dalszemu podwyższaniu kosztów produkcji? Jeśli nie będziemy przeciwdziałać - w roku przyszłym dopłacać będziemy do każdego eksportowanego statku po 2 mld zł. - w takim tempie to rośnie. A portfel zamówień jest pełny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełZdzisławaSudyka">W kontekście przedstawionych tu danych sceptycznie zapatruję się na szanse rozwoju naszego eksportu. Jak dane te przedstawiają się w cenach porównywalnych?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełZdzisławaSudyka">Hamulcem działalności eksportowej jest niska jakość, ale także nienowoczesność naszych wyrobów. Ogromna tu rola myśli naukowo-technicznej, biur konstrukcyjnych, laboratorium, które powinny współdziałać w uruchamianiu produkcji nowych generacji wyrobów. Jest to, rzecz jasna, proces długotrwały. Inne możliwe rozwiązanie - kupno licencji - przy naszych obecnych trudnościach ekonomicznych i płatniczych nie wchodzi w grę.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełZdzisławaSudyka">W dobie reformy gospodarczej nie może być dłużej tolerowana niska jakość wyrobów. Sprawa ta jest aktualna od dawna i nie bardzo wiadomo, jak to się dzieje, że jej waga nie dociera ani do producentów, ani do eksporterów, którzy wciąż liczą, że uda im się sprzedać buble. Uważam, że mamy jako Komisja obowiązek zażądać od zainteresowanych resortów kompleksowego programu podnoszenia jakości wyrobów eksportowych i stymulowania rozwoju eksportu. Trzeba przy tym zdać sobie sprawę, że odbudowanie dobrej opinii na rynkach zagranicznych jest procesem bardzo trudnym i długotrwałym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełJanDihm">W żadnym z przedstawionych Komisji materiałów nie ma mowy o przedsięwzięciach, które zmierzałyby do zmiany istniejącego stanu rzeczy. W materiałach MHZ przy ocenie opłacalności eksportu w 1982 r. podaje się saldo dodatnie 24,9 mld zł, a dalej stwierdza, że przewidywane w tym roku saldo ujemne 16,8 mld zł sfinansowane będzie z osiągniętej w roku ubiegłym nadwyżki. Wiemy, że w 1984 r. nastąpi dalszy wzrost cen i pogorszenie relacji. Panie ministrze - z czego Pan dopłaci w przyszłym roku?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełJanDihm">W materiale resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego, w tabeli informującej o wartości towarów zwróconych z eksportu, znajduje się informacją, że w ciągu 9 miesięcy br. wartość towarów zwróconych z powodu mylnej wysyłki wyniosła blisko 64,5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełJanDihm">Kto tu zawinił? Czy to jakaś panienka z centrali handlu zagranicznego nie wiedziała, gdzie wysłać sprzedany za granicę towar?</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełJanDihm">W tej samej tabeli znajduje się - obok złej jakości, nieterminowej dostawy, mylnej wysyłki, nadwyżki towaru i uszkodzeń transportowych - rubryka „inne” przyczyny zwrotu towarów z eksportu, którą za 9 miesięcy br opiewa na kwotę 385,5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PosełJanDihm">Smutną konkluzją z lektury wspomnianych materiałów jest stwierdzenie spadku jakości wyrobów. Niektórzy twierdzą, że za trudne jest dla nas skonstruowanie samochodu, samolotu, elektroniki; ja się z tym nie zgadzam, ale można uznać taką argumentację. Cóż jednak powiedzieć, jeżeli nie potrafimy zmierzyć jakości odlewu do żelazka, czy siły spojenia w częściach rowerowych? Do tego nie trzeba przecież wyrafinowanych przyrządów naukowych. Mój znajomy kupił niedawno nowego Fiata 125p, który palił litr oleju na 100 km - stwierdzono ewidentnie złą jakość silnika. Czy nie potrafimy zrobić tego solidnie? Czy nie umiemy zrobić dobrej kuchni gazowej?</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PosełJanDihm">W jaki sposób są wdrażane czynniki motywacyjne, oddziałujące na poprawę jakości wyrobów? Dlaczego w materiałach resortowych nie ma ani słowa o rozwoju myśli naukowo-technicznej, konstrukcyjnej? Mówi się, że mamy za dużo inżynierów - a mamy przecież też sporo zupełnie niezłych rozwiązań konstrukcyjnych. Co robi się aby je wykorzystać? Mam też pytanie, czemu żerańska FSO nie zgodziła się na kontrolę jakościową „Poloneza”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełZdzisławMalicki">Proszę o bliższe informacje na temat decyzji nr 4 przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, dotyczącej preferencji płacowej dla poszczególnych branż przemysłowych. Interesuje mnie także wpływ cen urzędowych towarów będących przedmiotem eksportu na średnią opłacalność sprzedaży za granicę oraz wielkość dopłat wyrównawczych do eksportu wszelkiego rodzaju materiałów hutniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełStanisławTrojanowski">Czy kontrakt, polegający na reeksporcie ropy libijskiej wymagał dotacji budżetowej w wysokości 2 mld zł? Jakie są straty z tytułu niskiej jakości eksportowych towarów, czy pokrywą je przedsiębiorstwo, czy budżet i w związku z tym, jakie są konsekwencje dla przedsiębiorstwa? Czy jest granica wysokości dopłat wyrównawczych do eksportu, której nie można przekroczyć?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełStanisławTrojanowski">Materiały Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego mówią o załamaniu się kontraktacji, ale jednocześnie zakłada się wzrost eksportu w granicach 20%. Jaka jest więc szansa wykonania tego założenia?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełStanisławTrojanowski">W zakładach oddziela się produkcję na eksport od produkcji krajowej. Chodzi o to, że już na wstępie zakłada się lepszą jakość towarów, mających być przedmiotem eksportu. A przecież w kraju też musimy dbać o jakość i obniżkę kosztów. Trzeba zatem tego, by nie dzielić produkcji na krajową i eksportową.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełStanisławTrojanowski">Nie zdaje egzaminu rozbudowa instytucji kontrolnych. Trzeba więc położyć nacisk na kontrolę zakładową i wprowadzić mechanizm silnie uderzający przedsiębiorstwo, tolerujące niską jakość swej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PosełStanisławTrojanowski">Przyszłość eksportu i wzrost jakości zależy od postępu technicznego, a w Polsce nie ma mechanizmu skłaniającego do stosowania nowocześniejszych konstrukcji i lepszych materiałów. Poza tym istnieje rynkowa bariera zaopatrzenia, która sprawia, że produkuje się z tego, co się ma i często trzeba stosować zamienniki materiałowe. Zamienniki nie muszą być gorsze, ale konstruktor musi mieć tabele porównawcze własności poszczególnych materiałów, a tego w kraju nie ma. Zająć się tym powinny instytuty i całe zaplecze naukowe przemysłu. Wtedy będziemy wiedzieć, czy stosowanie zamienników wyraźnie pogorszy jakość i będzie można podjąć odpowiednią do okoliczności decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">W przedstawionych materiałach nie wskazano zakładów, które potrafiły się uporać z trudnościami i nie mają większych kłopotów z eksportem i jakością. Zgodnie z udzieloną nam informacją znikoma jest kontrakcja eksportu na przyszły rok. Chcielibyśmy znać przyczyny tego stanu rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Nie zgadzam się z wyjaśnieniami, że słabsza aktywność producentów i przedsiębiorstw handlu zagranicznego na rynkach krajów II obszaru płatniczego wynika z tego, że uzyskuje się dobre wyniki w handlu z krajami socjalistycznymi. Musiały tu działać jakieś inne mechanizmy. Być może trzeba zweryfikować kurs dolara i rubla.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Wiceminister handlu zagranicznego Ryszard Strzelecki: W sprawie priorytetu zaopatrzenia dla produkcji eksportowej rodzą się dopiero odpowiednie ustalenia. Tylko część eksportu objęta będzie zamówieniami rządowymi, które mają zagwarantowane pełne zaopatrzenie. Ponadto ustalono, że eksport powinien korzystać z ogólnego priorytetu zaopatrzeniowego. Tych priorytetów jest już bardzo mało, a więc ten zapis ma duże znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Brak dewiz na import zaopatrzeniowy dla przedsiębiorstw eksportujących do II obszaru nie jest rzeczą nagminną. Działa system odpisów dewizowych, a w koniecznych przypadkach MHZ wydziela potrzebne środki z własnych zasobów.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Staramy się wprowadzać odpowiednie systemy, skłaniające do wzrostu eksportu i poprawy jakości. Walka ze złą jakością daje najlepsze wyniki wtedy, kiedy na rynku panuje równowaga. Kiedy natomiast producent jest przekonany, że na towar kiepskiej jakości znajdzie z pewnością odbiorcę w kraju, to wszelkie działania są mało skuteczne. Dobrym stymulatorem będzie zapewne rozwiązanie, zgodnie z którym połowa wartości reklamowanego przez zagranicznego odbiorcę towaru będzie uznawana za koszt nieuzasadniony i potrącana z zysku do podziału.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">W 1984 r. większość przyrostu eksportu będzie uzyskana ze sprzedaży węgla oraz wyrobów elektromaszynowych. Czy znaczny przyrost sprzedaży wyrobów elektromaszynowych jest realny w kontekście małego stopnia specjalizacji polskiego przemysłu? Można powiedzieć, że im mniejszy kraj, tym bardziej wyprofilowany jest model specjalizacji. Zauważalne jest to na przykładzie Węgier i Bułgarii. Znajdywanie nowych dziedzin specjalizacji wymaga przeznaczania większych środków na modernizację, inwestycje i odpowiednich mechanizmów zachęcających przedsiębiorstwa i branże do obrania takich, a nie innych kierunków rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Znane są szczegóły porozumień z bankami prywatnymi w sprawie spłat kredytów. Staramy się doprowadzić do przyjęcia bardziej dogodnego dla Polski rozwiązania w sprawie tzw. kredytów gwarantowanych, W przedstawionych przez nas materiałach mało uwagi poświęciliśmy sprawom reformy, ponieważ temat obrad ich nie obejmował.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Rachunek wyrównawczy miał do tej pory saldo dodatnie. Nastąpił jednak wzrost cen krajowych przy niewielkiej regulacji kursu. Jeśli zatem utrzyma się obecny kurs walutowy to z pewnością potrzebne będą dopłaty z budżetu do rachunku wyrównawczego. Kurs rubla jest obecnie prawidłowo ustalony i nie należy go podwyższać. Świadczą o tym wyniki finansowe przedsiębiorstw eksportujących do I obszaru i rosnący eksport do krajów socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Jeśli chodzi o dopłaty do materiałów hutniczych, to nie ma ich w eksporcie do II obszaru, a występują w I obszarze, co wynika ze struktury cen.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Rzeczywiście konieczna była dotacja do transakcji, polegającej na kredytowym zakupie ropy w Libii i następnie na sprzedaży jej za gotówkę na wolnym rynku. Oceniamy jednak, że transakcja ta była w sumie udana.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Wracając do różnic w eksporcie wyrobów elektromaszynowych do I i II obszaru, można stwierdzić, że wynikają one również z innej oceny nowoczesności naszej oferty. Na przykład samochody osobowe, które trudno sprzedać na zachodzie, mają całkiem dobry zbyt w krajach socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Ministerstwo Handlu Zagranicznego podpisało z Głównym Urzędem Statystycznym porozumienie, na mocy którego począwszy od przyszłego roku GUS będzie oficjalnie rejestrował wszelkie reklamacje zagraniczne. Naszym zdaniem, obecne i proponowane na przyszły rok rozwiązania systemowe, powinny przynieść pewną poprawę jakości produkcji eksportowej.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Wiceminister hutnictwa i przemysłu maszynowego Krzysztof Kuczyński: Problem jakości jest o tyle złożony, że producent, któremu zagraniczny odbiorcą zwrócił daną partię towaru - naprawia te wyroby i sprzedaje je w kraju, pokrywając sobie wszelkie koszty reklamacyjne nawet z nawiązką. Dlatego w przyszłym roku wejdzie w życie rozwiązanie, które stanowi, że połowa wartości reklamacji będzie odpisana z zysku jako koszt nieuzasadniony.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Odnośnie pytania pos. W. Lipskiego mogę powiedzieć, że obecne prawo nie pozwala ukarać pracownika odebraniem więcej niż 1/4 dniówki, nawet wtedy, jeśli strata z winy pracownika wynosi i 100 mln zł. Jeśli chcemy wymusić wzrost jakości nie tylko sposobami dyscyplinarnymi, ale i finansowymi, to trzeba ten przepis zmienić.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">W rozważaniach o eksporcie trzeba też brać pod uwagę sytuację gospodarczą kraju. Chodzi tu np. o wykorzystanie potencjału wytwórczego. Stopień jego wykorzystania wynosi obecnie w wielu branżach 70–80% . Powodem jest m.in. brak zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Dzisiaj preferujemy pracę prostą i dlatego inżynierowie i robotnicy wykonujący złożone prace są relatywnie gorzej uposażani. Podejmujemy zatem działania w celu lepszego wynagradzania pracy złożonej, co powinno zatrzymać ucieczkę fachowców z zakładów produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Było taż pytanie o szanse tak wielkiego wzrostu eksportu wyrobów elektromaszynowych. Liczymy tu m.in. na poprawę koniunktury w krajach kapitalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#PosełWalentyKołodziejczyk">Poprawa jakości wiąże się bezpośrednio ze wzmocnieniem dyscypliny społecznej, technologicznej i osobistej dyscypliny każdego pracownika. Jest to chyba najważniejszy aspekt tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#DyrektorwMinisterstwieHandluZagranicznegoEugeniuszHarasim">Odpowiadając na pytanie poseł J. Łokkajowej, można stwierdzić, że nagrody dla przedsiębiorstw handlu zagranicznego mogą być wypłacane zaliczkowo; to samo dotyczy rozliczania ulg podatkowych. Nagrody ministra handlu zagranicznego są wypłacane od razu po wykonaniu postawionego zadania. Natomiast nagrody dla przedsiębiorstw produkcyjnych za przyrost eksportu są wypłacane w okresach półrocznych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#DyrektorwMinisterstwieHandluZagranicznegoEugeniuszHarasim">Ceny urzędowe surowców i półproduktów są niższe od cen światowych i w związku z tym przy ich sprzedaży za granicę handel zagraniczny ma nadwyżki. Zatem ceny urzędowe poprawiają tu opłacalność eksportu. Odwrotnie jest zaś w przypadku produktów spożywczych. Ich z kolei ceny urzędowe są wyższe od światowych i dlatego do eksportu trzeba stosować dopłaty.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#DyrektorwMinisterstwieHandluZagranicznegoEugeniuszHarasim">Odpowiedź na pytanie, gdzie leży ekonomiczna granica opłacalności eksportu i jaka może być najwyższa cena pozyskiwania dolarów jest niezwykle trudna. Przede wszystkim przy obecnych kursach dolara i rubla opłacalność eksportu do I obszaru jest znacznie wyższa niż do II obszaru. Nie ma jednak potrzeby zrównywania tych opłacalności, bo w handlu z krajami socjalistycznymi nie można się opierać tylko na rachunkach opłacalności.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#DyrektorwMinisterstwieHandluZagranicznegoEugeniuszHarasim">Grają tam role takie czynniki jak konieczność zbilansowania obrotów. Jeśli nie sprzedamy np. Czechosłowacji mało dla nas opłacalnej w eksporcie sody, to ci partnerzy mogą nam nie dostarczyć czegoś niezwykle potrzebnego naszej gospodarce. Tak więc sprawa jest bardzo skomplikowana. Z kolei duży rozrzut kosztów produkcji i odmienność cen w stosunku do cen światowych, sprawia, że opłacalność eksportu do II obszaru płatniczego jest dla poszczególnych towarów bardzo zróżnicowana. Są np. produkty, w przypadku których koszt zdobycia dolara wynosi 20 zł, ale są i takie, gdzie wynosi on i 300 zł. Trudno dlatego ustalić kurs, który zadowalałby wszystkich producentów. Nie ma ustalonej sztywnej granicy kosztu zdobycia dolara, choć w praktyce stosuje się wskaźnik mówiący, że dopłata powinna wynosić najwyżej 100% wartości kursowej. Ale jak już mówiłem nie jest to granica nieprzekraczalna. Wynika to również z tego, że w sytuacji wielkiego głodu dewiz trudno podjąć decyzję o rezygnacji z nich z powodu niskiej opłacalności. Trudno powiedzieć, co jest mniej korzystne w każdym przypadku: czy świadoma rezygnacja z uzyskania określonej kwoty dolarów, czy też wyasygnowanie pieniędzy na dopłatę do eksportu. Warto jeszcze podkreślić, że również opinie naukowców są w tej kwestii rozbieżne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DyrektorZespołuwKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEugeniuszBindura">Padło pytanie, ile mamy obszarów preferencyjnych jeśli idzie o zaopatrzenie materiałowe. W centralnym planie rocznym na 1984 r. są to: 4 programy operacyjne, zamówienia rządowe, obronność oraz spółdzielczość inwalidzka - łącznie 25–30% obszaru całej gospodarki. Gdyby sformułować wniosek o wprowadzenie gwarantowanego zaopatrzenia materiałowego dla eksportu do II obszaru płatniczego - wartość ta wzrosłaby do około 40%.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#DyrektorZespołuwKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEugeniuszBindura">Pragnę również przypomnieć o sprawie istotnej dla podnoszenia poziomu wyrobów przemysłowych: w CPR na rok 1984 przewidziano funkcjonowanie zamówień rządowych na naukę i technikę.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#DyrektorZespołuwKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEugeniuszBindura">Jeśli idzie o preferencje dla poszczególnych branż, to zgodnie ze stosownym rozporządzeniem rządowym, objęte są nimi albo branże o szczególnie trudnych warunkach pracy, albo o niskim uposażeniu pracowników. Nie znalazł się wśród nich przemysł obrabiarkowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełZdzisławMalicki">Sprawa gwarantowanego zaopatrzenia materiałowego dla eksportu jest niezwykle istotna. Wnioskowałem wprowadzenie takiego rozwiązania w dyskusji nad NPSG i, ku memu zaskoczeniu, minister handlu zagranicznego zajął przeciwne stanowisko. Dziś można stwierdzić, że brak dostaw materiałów i surowców stał się przyczyną niewykonania części produkcji eksportowej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełZdzisławMalicki">Jedną z najpoważniejszych przyczyn złej jakości produkcji jest brak rytmiczności dostaw surowców i materiałów. Doganianie terminów sprawia, że załogi pracują nerwowo, a efekty tej prący są złej jakości.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełZdzisławMalicki">Trzeba też pamiętać, że zakłady nie są bynajmniej skazane na eksport i bezradne; mogą zawsze zmienić profil produkcji, wytwarzając wyroby na rynek krajowy. Jedną z przyczyn do tego skłaniających może być brak stosownego zaopatrzenia materiałowego - dlatego też jego zapewnienie uważam za niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PosełZdzisławMalicki">Dokonując poselskiej wizytacji przemysłu stoczniowego stwierdziliśmy szczególnie drastyczny przykład złych stosunków kooperacyjnych między przedsiębiorstwami. Jeden z elbląskich zakładów postawił stoczniom warunek, że jego dostawy muszą być opłacane w dewizach. W kooperacji zaczyna więc działać prawo dżungli. Centrum powinno tu interweniować i jasno stwierdzić, że żadna kooperacja, niezależnie od tego czy pierwszego, czy piątego stopnia, nie jest produkcją eksportową. W przeciwnym wypadku zacznie się swoiste szantażowanie zakładów produkujących wyroby finalne. W CPR na rok 1984 trzeba wyraźnie stwierdzić, że produkcja kooperacyjna nie może być zaliczana do eksportu, jeśli wędruje do krajowego odbiorcy.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PosełZdzisławMalicki">Notuje się podejmowanie wielu niespójnych i wręcz niepoważnych działań. Resort zaliczono przecież do dziedzin najbardziej preferowanych, bez niego zbankrutujemy. Co więc sprawia, że w zakładach produkcję eksportową traktuje się marginesowo? Bez porozumienia z posłami przygotowano decyzję nr 4 przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, która zawiera jakieś formalne wykazy zakładów i branż, całkowicie oderwane od faktycznej sytuacji w danym zakładzie. Tymczasem zakłady, które już wcześniej osiągnęły wysoki poziom produkcji eksportowej - nie mogą obecnie korzystać z preferencji, związanych z rozwojem eksportu i uzależnionych od jego dynamiki. W efekcie mają niższe płace. Będąc na początku br. w „Befamie” stwierdziłem, że w zakładzie tym - o wysokiej produkcji eksportowej i dużych tradycjach w tym względzie - są bardzo niskie płace. Jeśli są możliwości korekt odnośnych decyzji, trzeba ich dokonać, a nie traktować sprawy formalistycznie. W innej decyzji przewodniczącego Komisji Planowania nr 2, eksport jest przecież wymieniany jako dziedzina preferowana.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PosełZdzisławMalicki">Istnieje obawa, że na pozyskiwanie dewiz rzutuje stosowanie cen urzędowych w zaopatrzeniu materiałowo-surowcowym produkcji eksportowej dla II obszaru płatniczego. Jest to po prostu sztuczne zawyżanie opłacalności. Przemysł płaci np. dużo wyższe kwoty za węgiel i energię, istnieje podatek eksportowy. Jest to temat bardzo złożony. Proponuję, by rozpatrzeć go bardziej szczegółowo. Osobiście uważam, że jest tu wiele niedopowiedzeń.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PosełZdzisławMalicki">Uzależnienie wypłaty nagród od realizacji zadań w przedsiębiorstwach handlu zagranicznego, to nic innego, jak system obowiązujący poprzednio; nie rozumiem, co to ma wspólnego z instrumentami ekonomicznymi.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PosełZdzisławMalicki">Można odnieść wrażenie, że cała uwaga skupiona jest nie na zwiększaniu eksportu - a na tłumaczeniu, czemu eksportu nie ma. Uważam, że pewne zjawiska nadmiernie się w tym celu rozdmuchuje. Są przecież np. fakty niesłusznych reklamacji i wycofywania się z nich kontrahentów. Problem jakości istnieje oczywiście, ale nie ma potrzeby go mitologizować. Warto wiedzieć np., że w reklamowanych przez odbiorcę bułgarskiego polskich ciągnikach gąsienicowych - reklamowano silniki amerykańskie; nie zmienia to oczywiście faktu, że producent finalny odpowiada za jakość całego wyrobu.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PosełZdzisławMalicki">Była mowa o reklamacji żelazek, ale reklamacja ta dotyczyła jedynie nieznacznego odsetka ogólnej ilości tych wyrobów, kierowanych na eksport. Do Stalowej Woli sprowadziliśmy wiele maszyn z zagranicy - i nie było obrabiarki, która nie wymagałaby interwencji serwisu. Problem więc nie w nieuchronnych wadach, a w ich odsetku oraz tempie i jakości serwisu. Człowiek nie jest niezawodny i musi popełniać błędy.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PosełZdzisławMalicki">Podstawą podwyższania jakości produkcji powinno być długoletnie doświadczenie. Doświadczenie - i tradycje eksportowe ma np. przemysł obrabiarkowy, który musi się rozwijać i zakładać dalszy eksport swych wyrobów. Nie ma go jednak wśród branż preferowanych. Tymczasem dorobku technicznego i handlowego nie powinno się pomijać przy perspektywicznych decyzjach gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PosełZdzisławMalicki">Mówi się, że przemysł maszyn rolniczych nie jest branżą proeksportową, bo musi zapewniać przede wszystkim pokrycie potrzeb rynku krajowego. Słusznie - ale musi on również zachować swój wysoki poziom i konkurencyjność, a dla tych celów eksport jest prawie niezbędny. Warto też pamiętać, że w świecie opłaty celne za maszyny rolnicze są bardzo niskie lub całkowicie zniesione, gdyż rolnictwo jest wszędzie dotowaną dziedziną gospodarki. Eksport więc jest tu wskazany także ze względu na koszty. Właśnie w dziedzinie sprzętu rolniczego - kombajnów - mamy przykład, jak do najwyższej jakości może doprowadzić długofalowa, wieloletnia praca nad jakimś wyrobem. Niezbędne jest w takich przypadkach zrozumienie i ambicja ze strony całej załogi.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PosełZdzisławMalicki">Zaproponowany system, w którym 50% reklamacji pójdzie na straty doprowadzi do sytuacji, w której reklamacje będą ukrywane. Najważniejszą rolę do odegrania ma tu odbiorca, a także czynniki ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PosełZdzisławMalicki">Proponuję, by sprawę cen bodźcowych czy systemowych omówić przy okazji dyskusji nad przyszłorocznym CPR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieGórnictwaiEnergetykiRomanŁuszkiewicz">Także nasz resort jest wytwórcą znacznych ilości wyrobów elektromaszynowych. Nam podlega ów „krnąbrny” zakład w Elblągu, który domaga się honorowania w dewizach swej produkcji. Uważam, że powinien on mieć swój udział w produkcji eksportowej, jako wytwórca bardzo ważnych, wymagających wysokiej jakości i precyzji elementów wyposażenia statków. Odpisy dewizowe często są niezbędne zakładom właśnie dla zapewnienia dostaw i należytej jakości produkcji. Przedsiębiorstwa, którym odcina się taką możliwość - porzucają dotychczasową produkcję. Wynikiem takiej sytuacji było np. poważne opóźnienie budowy przez stronę polską dwóch elektrowni dla Indii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełJózefGórniak">Należałoby dokładnie prześledzić realizację uchwalonej przez Sejm ustawy o jakości w terenie jak jest realizowana. Sprawą jakości zajęto się także w czasie obrad XIV Plenum KC PZPR - wskazując na trudną sytuację kraju, przypominając, że wychodzenie z kryzysu nie będzie możliwe bez należytego wykorzystania potencjału produkcyjnego w całym przemyśle. W dzisiejszej dyskusji posłowie wskazywali, że potencjał ten nie jest w pełni wykorzystany, a wyroby złej jakości nie przynoszą krajowi niezbędnych dochodów w dewizach. Mamy tu znaczne rezerwy. Wyzwalanie ich upatrywać trzeba przede wszystkim w nauce, w zdolnościach doświadczonych Inżynierów i techników. Jest wiele do zrobienia aby wyeliminować z życia gospodarczego niekorzystne zjawisko w postaci niskiej jakości produkcji. Przemysł trzeba zasilać w nowatorskie rozwiązania produkcyjne dla promocji naszego eksportu. Dziś obserwujemy powiększającą się lukę technologiczną między krajami rozwiniętymi a rozwijającymi się, czy nawet Polską. Bez zawężania tej luki, trudno będzie oferować na rynkach światowych konkurencyjne towary. Dotyczy to również rynków krajów socjalistycznych, gdzie obserwuje się także wyraźną konkurencję, której wymogom trzeba sprostać. W minionym okresie postęp technologiczny urzeczywistnialiśmy kupując licencje - dziś ich dopływ jest ograniczony, w tej sytuacji musimy liczyć na własne kadry w Instytutach przemysłowych oraz w zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełJózefGórniak">Proponuję aby podkomisja przygotowująca materiały na dzisiejsze posiedzenie opracowała projekt opinii do wicepremiera J. Obodowskiego, zawierającej wnioski w sprawie dalszych działań - w temacie wzmożenia prac w służbach odpowiedzialnych za jakość, aby zadania eksportowe lat 1984–85 mogły być realizowane bez kompromitacji polskich towarów na rynkach zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełJózefGórniak">Komisja zwraca się z prośbą do zainteresowanych resortów, aby opracowały i przedstawiły program działań dla podwyższenia jakości produkcji i zwiększenia podaży masy towarowej na eksport w dwóch najbliższych latach.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>