text_structure.xml 377 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Sejm</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Kadencja VIII — Sesja VI</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Sprawozdanie Stenograficzne</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">z 33 posiedzenia Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">w dniach 22 i 23 marca 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Warszawa</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">1983</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 05)</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Halina Skibniewska i Jerzy Ozdowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszalek">Wysoki Sejmie! W dniu 10 marca 1983 r. Rada Państwa podjęła następującą uchwałę w sprawie zwołania sesji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej:</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszalek">„Na podstawie art. 30 ust. 1 pkt 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Rada Państwa postanawia zwołać szóstą sesję Sejmu VIII kadencji z dniem 15 marca 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszalek">Przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu — zgodnie z art. 46 regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — ustaliło termin posiedzenia na dzień dzisiejszy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszalek">Powołuję na sekretarzy posłów Barbarę. Krzemień i Mieczysława Tarnawę.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszalek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Mieczysław Tarnawa.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszalek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszalek">Protokół 32 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszalek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszalek">Zgłoszony został wniosek w sprawie zmiany na stanowisku Prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Do Prezydium Sejmu wpłynęły wnioski w sprawie zmian w składzie Rady Państwa oraz w składzie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Marszalek">W związku z tym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje uzupełnienie przedstawionego Obywatelom Posłom porządku dziennego przez dodanie nowego punktu 7 w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszalek">„7. Zmiany na stanowiskach państwowych”.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Marszalek">Dotychczasowy punkt 7 otrzymałby oznaczenie jako punkt 8.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Marszalek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycje Prezydium Sejmu zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Marszalek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Marszalek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#Marszalek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#Marszalek">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#Marszalek">Wysoki Sejmie! Z głębokim żalem zawiadamiam, że w dniu 24 lutego 1983 r. zmarł poseł Izydor Adamski, członek Prezydium Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, zasłużony działacz ruchu ludowego.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#Marszalek">Izydor Adamski urodził się w 1937 r. w Kraśnicy w województwie płockim, w rodzinie chłopskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#Marszalek">Po ukończeniu studiów rozpoczął pracę w Centralnym Ośrodku Szkoleniowym Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#Marszalek">Pełnił szereg funkcji w Stronnictwie, był członkiem sekretariatu i sekretarzem Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Przez wiele lat pracował w prasie ludowej jako redaktor naczelny „Dziennika Ludowego”, — „Zielonego Sztandaru” i — „Wsi Współczesnej”. W 1982 r. został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#Marszalek">W Sejmie zasiadał od 1976 r., w bieżącej kadencji był zastępcą przewodniczącego Komisji Kultury i Sztuki oraz członkiem Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#Marszalek">W dniu 20 marca 1983 r. zmarł poseł Edmund Niedzielski, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#Marszalek">Edmund Niedzielski urodził się w 1925 r. w Leśnictwie Hutki w woj. poznańskim, w rodzinie leśników.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#Marszalek">W okresie okupacji pracował jako robotnik leśny. Po wyzwoleniu rozpoczął w 1947 r. pracę w lasach państwowych. Po ukończeniu studiów został w 1981 r. powołany na stanowisko nadleśniczego Nadleśnictwa Taczanów. Działał również społecznie — był radnym Wojewódzkiej Rady Narodowej w Kaliszu.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#Marszalek">Marszałek</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#Marszalek">W Sejmie zasiadał w Komisji Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska oraz w Komisji Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#Marszalek">Posłowie Izydor Adamski oraz Edmund Niedzielski zostaną w naszej pamięci jako oddani ojczyźnie ludowej działacze społeczni i polityczni.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#Marszalek">Obywatele Posłowie! Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć zmarłych posłów chwilą ciszy.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#Marszalek">Oświadczam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zgodnie z art. 83 Ordynacji wyborczej, stwierdził wygaśnięcie mandatów poselskich: Izydora Adamskiego z dniem 24 lutego 1983 r. oraz Edmunda Niedzielskiego z dniem 20 marca 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Mandatowo- -Regulaminowej w sprawie obsadzenia mandatów poselskich (druk nr 301).</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca poseł Ryszard Socha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselRyszardSocha">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Prezydium Sejmu przekazało Komisji Mandatowo-Regulaminowej do rozpatrzenia sprawę obsadzenia w trybie art. 84 Ordynacji wyborczej zwolnionych mandatów w okręgach wyborczych nr 31 w Koninie i nr 71 w Zamościu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselRyszardSocha">Zgodnie z postanowieniami Ordynacji wyborczej Wysoka Izba może podjąć uchwały o wstąpieniu w skład Sejmu tych spośród nie wybranych w powyższych okręgach kandydatów, którzy uzyskali kolejno największą liczbę głosów i nie utracili w międzyczasie prawa wybieralności.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselRyszardSocha">Na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej Komisja Mandatowo-Regulaminowa stwierdza, że kandydatami do objęcia mandatów poselskich są:</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselRyszardSocha">— w okręgu wyborczym nr 31 w Koninie obywatelka Janina Kłossowska, zamieszkała w Kole, sortowacz wyrobów gotowych w Zakładach Wyrobów Sanitarnych w Kole, bezpartyjna, radna Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koninie, — w okręgu wyborczym nr 71 w Zamościu obywatel Czesław Paluch, zamieszkały w Kolonii Miączyn, w gminie Miączyn, woj. zamojskie, rolnik indywidualny, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, radny Wojewódzkiej Rady Narodowej w Zamościu.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselRyszardSocha">Komisja Mandatowo-Regulaminowa stwierdza, że wymienieni obywatele posiadają prawo wybieralności do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PoselRyszardSocha">W związku z tym Komisja zgłasza wniosek o uzyskanie mandatów poselskich przez obywateli:</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PoselRyszardSocha">— Janinę Kłossowską w okręgu wyborczym nr 31 w Koninie, — Czesława Palucha w okręgu wyborczym nr 71 w Zamościu.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PoselRyszardSocha">Komisja przedstawiła w tej sprawie Wysokiej Izbie projekt uchwały zamieszczony w druku sejmowym nr 301.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie oraz czy są uwagi w stosunku do przedstawionych kandydatów?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#Marszalek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu proponuje łączne przegłosowanie przedstawionych propozycji, dotyczących obsadzenia mandatów.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#Marszalek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#Marszalek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#Marszalek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za podjęciem uchwał w sprawie obsadzenia mandatów zgodnie z wnioskami Komisji Mandatowo-Regulaminowej, zawartymi w druku sejmowym nr 301 — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#Marszalek">Kto się wstrzymał od głosowania. Nikt.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwały w sprawie obsadzenia mandatów poselskich w okręgach wyborczych nr 31 i 71, a tym samym obywatele: Janina Kłossowska oraz Czesław Paluch uzyskali mandaty posłów na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#Marszalek">Posłowie Janina Kłossowska oraz Czesław Paluch zgłosili się do złożenia ślubowania poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#Marszalek">Proszę Obywateli Posłów o zbliżenie się do Prezydium w celu złożenia ślubowania.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#Marszalek">Proszę wszystkich o powstanie z miejsc.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#komentarz">(Wszyscy wstają)</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#komentarz">(Marszałek czyta rotę ślubowania)</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#Marszalek">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pracować dla dobra Narodu Polskiego i pogłębiać jego jedność, przyczyniać się do umacniania więzi władzy państwowej z ludem pracującym miast i wsi, czynić wszystko dla utrwalenia niepodległości i suwerenności, dla pomyślnego, socjalistycznego rozwoju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJaninaKlossowska">Ślubuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Stwierdzam, że posłowie Janina Kłossowska i Czesław Paluch złożyli ślubowanie poselskie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Informacja Ministra Spraw Wewnętrznych o stanie bezpieczeństwa i porządku publicznego w kraju.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#Marszalek">Proszę o zabranie głosu Ministra Spraw Wewnętrznego Czesława Kiszczaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Już po raz trzeci od wprowadzenia stanu wojennego mam zaszczyt wystąpić przed Wysoką Izbą i złożyć sprawozdanie z działalności resortu spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Zgodnie z zapowiedzią Prezesa Rady Ministrów, generała armii Wojciecha Jaruzelskiego, systematyczne informowanie parlamentu i całego społeczeństwa o pracy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych stało się trwałą praktyką, jest jednym z licznych dowodów wdrażania socjalistycznej odnowy.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Milicja Obywatelska i Służba Bezpieczeństwa nie są i nie chcą być instytucjami hermetycznie zamkniętymi, oderwanymi od społeczeństwa. Są jego nierozdzielną częścią i w jego interesie pełnią swą trudną służbę w ochronie bezpieczeństwa, ładu i porządku publicznego.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">W ubiegłym roku resort spraw wewnętrznych spełniał szczególnie złożone zadanie zwalczania i neutralizowania zagrożeń bezpieczeństwa wewnętrznego państwa. Dziś, po upływie 15 miesięcy od przełomowej decyzji z 13 grudnia 1981 r., możemy z poczuciem odpowiedzialności stwierdzić, że proces rozkładu państwa został zahamowany, że anarchia paraliżująca gospodarkę narodową została przerwana, że otwarta została droga do uporczywego i cierpliwego wychodzenia z kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Zdecydowanie zmniejszyła się podatność na hasła i nawoływania kół awanturniczych, opozycyjnych. Społeczeństwo rozumie coraz lepiej sprzeczność między obcym, strategicznym rachunkiem a interesem narodowym Polski. Utrwala się rozwaga, poczucie odpowiedzialności, a zwłaszcza świadomość, że nasze sprawy wewnętrzne, choćby najbardziej skomplikowane, można i trzeba rozwiązywać tylko w atmosferze spokoju i ładu, własną pracą i własnymi siłami. Innej bowiem rozsądnej drogi po prostu nie ma. W rezultacie nie zostały osiągnięte zamierzenia sił kontrrewolucyjnych, inspirowanych, a nierzadko wręcz kierowanych i opłacanych przez dywersyjno-wywiadowcze ośrodki na Zachodzie.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Przez ostatnie 15 miesięcy mamy do czynienia ze szczególnie zaciekłą, a jednocześnie jakże cyniczną działalnością zachodnich sił reakcyjnych, zmierzającą do przedłużenia nękających nasze społeczeństwo skutków kryzysu, do utrudniania normalizacji życia społeczno- -gospodarczego w Polsce. Działalność ta obejmuje szeroki zakres poczynań, od sankcji gospodarczych poprzez bojkot polityczny, agresję propagandową, penetrację wywiadowczą, aż po różnorodne popieranie nielegalnych ugrupowań w kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Koordynatorem tych działań są amerykańskie służby specjalne i działające pod ich batutą agendy niektórych innych państw NATO. Instrukcje z zachodnich central wywiadowczych zalecają prowadzenie głębokiej penetracji wywiadowczej naszego kraju, rozpoznawanie sytuacji polityczno-społecznej, gospodarczej oraz wojskowej. Nakazują też inspirowanie i wspieranie działalności opozycyjnej, zaszczepianie nastrojów pesymizmu i beznadziejności, podsycanie różnorodnych napięć. Wykorzystywane są przy tym wszystkie możliwe formy, m.in. działalności niektórych dyplomatów, dziennikarzy oraz innych osób przebywających na terenie naszego kraju. Kilka z nich, zdemaskowanych i skompromitowanych, musiało w ostatnim okresie Polskę opuścić.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Obecnie przedmiotem szczególnego zainteresowania zachodnich ośrodków jest stan stosunków między państwem i Kościołem oraz podejmowanie takich intryg i prowokacji oraz wspieranie takich działań, które stosunki te mogłyby pogarszać, a przede wszystkim zakłócić przygotowania do wizyty Jana Pawła II w Polsce. Władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej czynić będą wszystko, by te dywersyjne, antypolskie rachuby zostały zniweczone. Liczymy na idące w tym samym kierunku działania Kościoła.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Wysoka Izbo! Znane jest powszechnie kalendarium wydarzeń minionego roku. Z jednej strony wypełniają je intensywne prace Wysokiej Izby, działania partii i stronnictw politycznych, Rządu oraz Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Wypełnia je wysiłek milionów ludzi pracy, patriotycznych środowisk skupionych wokół idei odrodzenia socjalistycznego państwa i porozumienia narodowego. Z drugiej strony zapisane są w tym kalendarzu antypaństwowe akcje podziemia, demonstracje i zamieszki uliczne, różne formy destrukcyjnej opozycyjności.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Pewna liczba obywateli weszła w kolizję z prawem stanu wojennego. Różne były tego przyczyny. Ujawniło się zacietrzewienie, nienawiść do socjalizmu, wrogość wobec państwa i jego organów. Ale w wielu przypadkach był to także brak poczucia realizmu, niezrozumienie sytuacji, dezorientacja i zabłąkanie. Tę różnorodność motywów zawsze dostrzegaliśmy i starannie w naszych działaniach rozróżniamy.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Nigdy nie byliśmy i nie jesteśmy zwolennikami rozwiązywania trudnych, skomplikowanych problemów przy pomocy siły. Jej użycie jest zawsze ostatecznością. Obok niezbędnych akcji porządkowych, prowadziliśmy więc rozległą działalność profilaktyczną, wyprzedzającą, w postaci dziesiątków tysięcy rozmów indywidualnych, ostrzeżeń i pouczeń, chroniąc tym samym przed konfliktem z prawem wielu, zwłaszcza młodych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Obowiązkiem naszego resortu jest jednak przede wszystkim zwalczanie działalności wrogiej, skierowanej przeciwko socjalistycznemu państwu. Ten obowiązek będziemy nadal z całą konsekwencją spełniać. Milicja i Służba Bezpieczeństwa zatrzymują więc osoby angażujące się w antypaństwową konspirację czy też w działalność w inny sposób niezgodną z prawem. Stają one przed obliczem sądu, otrzymują skazujące wyroki. Intencją władz nie jest jednak zapełnianie więzień. Apelujemy ponownie do ludzi pozostających w ukryciu — ujawniajcie się, powróćcie do normalnego życia! Taka decyzja spotka się ze zrozumieniem, ze sprawiedliwą wyrozumiałością władz.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Wśród osób, które naruszyły prawa stanu wojennego znaleźli się także robotnicy, częstokroć ludzie młodzi, niedoświadczeni. Wielu spośród nich, poddając się presji czy też ulegając bezkrytycznie emocjom podsycanym przez ekstremistycznych przywódców, weszło w kolizję z prawem. Rada Państwa stosując prawo łaski umożliwia przede wszystkim tej grupie osób powrót do normalnego życia.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Szereg wniosków w tej sprawie znajduje poparcie kolektywów pracowniczych, ogniw Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego oraz tworzących się nowych związków zawodowych. Jednakże na niektórych spośród odbywających karę pozbawienia wolności za przestępstwa popełnione w okresie stanu wojennego wywierana jest presja, by nie ubiegali się o ułaskawienie. Przeciwnikom socjalistycznej Polski potrzebni są bowiem — „nieugięci bojownicy”, a raczej — „męczennicy”. To między innymi ich kosztem różni manipulatorzy chcą podgrzewać atmosferę, wywoływać ducha bezsensownego oporu.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Władze zajmują otwarte stanowisko. Każdy kto nie zamierza naruszać porządku prawnego, kto dokonał skrupulatnej oceny własnych, błędnych poczynań, ma prawo oczekiwać, że stworzona mu zostanie możliwość powrotu do normalnego życia. Tej szansy, w imię obcych interesów, nie powinni odbierać ludziom dziś odbywającym karę pozbawienia wolności wszelkiej maści fałszywi przyjaciele.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Niektórzy Polacy, zwłaszcza w czasie pobytu na Zachodzie, dali się nakłonić do działań przeciwko własnej ojczyźnie. Ulegając różnorodnym pokusom i szantażom, weszli na drogę współpracy z obcymi wywiadami. Ci z nich, którym starczyło sił i dobrej woli, aby zawrócić w porę z przestępczej drogi, z drogi zdrady, zgłosili się dobrowolnie do służby bezpieczeństwa. Przed nikim takiej możliwości nie zamykamy. Pozostaje ona w dalszym ciągu otwarta przed każdym, kto pragnie uniknąć życiowej katastrofy.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Uważamy także, że powinni odnaleźć swą drogę do ojczystego kraju ludzie, którym po 13 grudnia zabrakło odwagi na powrót z zagranicy. Niech nie dają wiary szerzonym na Zachodzie plotkom i oszczerstwom o rzekomych prześladowaniach osób powracających. Niech wracają spokojnie do Polski.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Wysoki Sejmie! W ciągu minionych 15 miesięcy doprowadzono do rozpadu większość kierowniczych struktur podziemia. Pozostałe ulegają stopniowemu wykruszaniu. Ich działalność nie ma istotnego znaczenia, a przede wszystkim nie ma żadnej perspektywy, a więc żadnego sensu. W tym samym okresie ujawniono i udaremniono działalność ponad 700 różnych nielegalnych grup. Zlikwidowano 12 nielegalnych radiostacji, studio radiowe w Gdańsku oraz bazę produkcyjną urządzeń nadawczych w Warszawie. Skonfiskowano 1 310 różnego typu urządzeń poligraficznych, w tym 368 maszyn drukarskich o dużej wydajności, pochodzących bez wyjątku z Zachodu. Większość z nich przerzucona została do Polski, z naruszeniem obowiązującego prawa. W dyspozycji ekstremistów, ich zespołów kierujących, znalazło się w latach 1980—1981 również wiele innych środków technicznych, a także dolarowych i złotówkowych, z których czerpali oni — „pełną garścią”. Są na to odpowiednie dowody, zebrane w toku śledztw, między innymi w Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu. O marnotrawieniu związkowych funduszy świadczą też wyniki badań państwowych organów kontroli finansowej. Występowały i zdarzają się nadal próby sabotażu. Nie mają one rozmiarów zbyt rozległych, ale sam fakt ich występowania świadczy, jak wielki stopień demoralizacji osiągnęli ludzie, którzy decydują się na taki krok.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Ostatnio ujawniona została dość liczna, zorganizowana grupa terrorystyczna, która w okresie od 13 lutego do 2 listopada ubiegłego roku dopuściła się 11 aktów terroru na terenie województwa legnickiego, głównie podpaleń oraz zamachów bombowych lub ich usiłowań na obiekty publiczne i mieszkania prywatne. Do chwili obecnej aresztowanych zostało 21 członków tej grupy; 8 z nich to ludzie, którzy wodzili rej w tragicznych zajściach w Lubinie w sierpniu ubiegłego roku.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Dla terroru i sabotażu nie będzie w naszym kraju miejsca. Są to wyjątkowo odrażające przestępstwa, powodujące dotkliwe straty, a więc wyrządzające szkodę całemu społeczeństwu. Będziemy je ścigać z całą bezwzględnością.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Zdarzają się również przypadki stosowania terroru psychicznego i moralnej presji w stosunku do ludzi o odmiennych poglądach, tych, którzy lojalnie wypełniają obowiązki obywatelskie, działają w Patriotycznym Ruchu Odrodzenia Narodowego czy w nowo powstałych związkach zawodowych. Nazywanie ich kolaborantami jest jaskrawym zaprzeczeniem idei humanitaryzmu i demokratyzmu, na które powołują się tak chętnie zewnętrzni i wewnętrzni siewcy nienawiści.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Działalność wrogów socjalizmu zmierza do wyżłobienia ujemnych śladów w psychice, w świadomości naszego społeczeństwa, zwłaszcza wśród młodego pokolenia, wciągnięcia go do antypaństwowej działalności. Najbardziej dramatycznym tego skutkiem było zabójstwo sierżanta Karosa.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">W dalszym ciągu stwierdza się próby wykorzystywania uczniów do działań sprzecznych z prawem, w szczególności do sporządzania i kolportowania ulotek o wrogiej, podburzającej treści. Trzech takich 16- i 17-letnich chłopców — uczniów miejscowej szkoły zawodowej — zatrzymano 13 marca br., w Dzierżoniowie. Podczas rozmowy okazało się, że nawet nie rozumieli oni treści malowanych przez siebie haseł ani tym bardziej celu tej działalności. Przy okazji warto dodać, że hasła owe wypisywali oni na trzech tysiącach kartek wyrwanych z zeszytów szkolnych. Ciśnie się wobec tych faktów bolesne pytanie: gdzie są i co robią w takich przypadkach rodzice, wychowawcy, nauczyciele. Ważna jest także odpowiedź na pytanie, kto ponosi moralną odpowiedzialność za wypychanie młodzieży na ulicę, za wciąganie jej w karygodne czyny, w tym w beznadziejną konspirację? Polityczni manipulatorzy, w tym tzw. doradcy, obrońcy i ideolodzy dnia wczorajszego, przez których wielu ludzi zupełnie niepotrzebnie weszło w kolizję z prawem, niczego się nie nauczyli. Przed grudniem 1981 r. zaprowadzili ruch związkowy na manowce. Dziś znowu próbują inspirować, podjudzać.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Większość byłych internowanych cechuje poczucie obywatelskiej odpowiedzialności. Ale są i wyjątki. Nie potrafili oni przemyśleć swojej sytuacji, nic lub niewiele zrozumieli. Rozsmakowali się widocznie w rozpasanym — „wodzowaniu” w manipulowaniu masami. Ale te dni już nie wrócą. Te dni prowadziły wprost do narodowej katastrofy. Nie udało się obalić socjalizmu kontrrewolucyjnym galopem, tym bardziej nie uda go się podważyć ruchem pełzającym. Niech zabrzmi to jak przestroga, jak ostrzeżenie.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Nienawiść do socjalizmu prowadzi nieuchronnie na drogę szkodzącą swemu krajowi. Wiemy w szczególności niemało o osobach, które po wyjeździe z kraju, czy w czasie pobytu za granicą, za miraż zysków lub tak zwanego urządzenia się szkalują swą ojczyznę, plamią dobre imię Polski. Znane są nam również przykłady łaszenia się niektórych polskich obywateli wobec przedstawicieli zachodnich placówek dyplomatycznych, opowiadanie im plotek i sensacyjek, a nawet ujawniania spraw, które ze względu na interesy kraju powinny podlegać szczególnej ochronie. Szereg takich przykładów dotyczy ludzi, którym z racji statusu społecznego, wykształcenia i doświadczenia postawa taka powinna być obca.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Wysoka Izbo! Jak już dwukrotnie informowałem Wysoki Sejm, ulice naszych miast po 13 grudnia 1981 r. stawały się w różnych terminach miejscem nielegalnych demonstracji oraz innych form ulicznych zamieszek, przeradzających się nierzadko w zwykłe chuligańskie burdy. W związku z aktywnym udziałem w tych zajściach ponad 800 osób objęto dochodzeniami lub śledztwami, a 630 z nich aresztowano. Kolegia do spraw wykroczeń ukarały przeszło 6 800 osób. Doszło także do starć, w wyniku których śmierć poniosło ogółem 15 osób. Rany postrzałowe odniosło 36 osób cywilnych. Liczni uczestnicy zajść, a także niektórzy ich obserwatorzy doznali różnych obrażeń lub dolegliwości cielesnych. We wszystkich przypadkach użycia broni prokuratury wojskowe prowadziły wnikliwe śledztwa. W rezultacie stwierdzono, że funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej używali broni wyłącznie w sytuacjach skrajnego zagrożenia dla ich życia lub zdrowia. Pragnę podkreślić, iż wbrew licznym pomówieniom broni używano niezwykle rozważnie, bez rozkazu przełożonych i tylko w wypadkach wyjątkowych.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Obywatele Posłowie! Służby resortu spraw wewnętrznych działają aktywnie w ochronie ładu i porządku publicznego, zwalczają przestępczość kryminalną, gospodarczą, spekulację oraz przeciwdziałają warunkom tej przestępczości sprzyjającym. Stan wojenny umożliwił znaczne nasilenie działań w tym zakresie. Trzeba bowiem przypomnieć, że lata 1980— 1981 były okresem gwałtownego, niespotykanego dotychczas narastania zagrożeń kryminalnych. Szczególny ich wzrost nastąpił zwłaszcza pod koniec 1981 r.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Ogarniająca kraj fala anarchii, lekceważenia prawa, powszechne rozwichrzenie niosło wówczas za sobą gwałtowny ilościowy i gatunkowy wzrost przestępczości oraz utrudniało, a niekiedy wręcz uniemożliwiało jej zwalczanie. Powszechnie znane są takie fakty z tego okresu, jak bunty więźniów i ucieczki kryminalistów z zakładów karnych, przypadki wymuszania na funkcjonariuszach MO odstąpienia od uzasadnionej interwencji, ataki na posterunki i komisariaty. Ubiegły rok przyniósł istotne zmiany także w tym zakresie. Społeczeństwo coraz wyraźniej zdaje sobie sprawę z tej podstawowej prawdy, że próby osłabienia państwa, że każde uderzenie w jego organy jest równoznaczne z uderzeniem w całe społeczeństwo, we wszystkich jego obywateli. Jest bowiem faktem bezspornym, że słaba, czy wciąż atakowana władza, nie może funkcjonować prawidłowo, a więc nie może skutecznie bronić obywatela i jego żywotnych interesów. Dzięki tej świadomości ulegać zaczyna zasadniczej zmianie klimat społeczny otaczający działania milicji i innych organów państwa stojących na straży ładu, porządku i bezpieczeństwa. Rozszerza się front społecznego wsparcia i wydatnej pomocy. Dowodem tego jest wiele cennych informacji, jakie otrzymujemy od obywateli, przypadki bezpośredniego udziału w wykrywaniu przestępstw oraz ich sprawców, a także w ich ujmowaniu. Takie postawy obywatelskie cenimy wysoko. Były one i pozostaną stałym, istotnym elementem skuteczności naszej pracy. Pragnę z tej wysokiej trybuny serdecznie za nie naszemu społeczeństwu podziękować.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Działania Milicji Obywatelskiej doprowadziły do zahamowania niebezpiecznej, ukształtowanej w poprzednich dwóch latach tendencji, a nawet spowodowały pewien spadek ogólnej liczby przestępstw kryminalnych. Przyczyniły się do tego niewątpliwie prowadzone, zgodnie z poleceniami Prezesa Rady Ministrów w ubiegłym oraz bieżącym roku, liczne kompleksowe, szeroko zakrojone operacje profilaktyczno-wykrywcze o zasięgu ogólnokrajowym lub regionalnym. Uczestniczyły w nich każdorazowo tysiące funkcjonariuszy resortu spraw wewnętrznych, ORMO, a także żołnierzy Wojska Polskiego oraz pracowników państwowych organów kontroli. Ostatnio akcje te objęły również obiekty i szlaki Polskich Kolei Państwowych zagrożonych poważnie przestępczością, a w szczególności kradzieżami i zjawiskami wandalizmu w transporcie kolejowym. Tego rodzaju operacje będą kontynuowane.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Spadek przestępczości kryminalnej wyniósł w porównaniu z 1981 rokiem 1,7%. Ale nie należy do tego wskaźnika podchodzić tylko formalnie, bowiem co szczególnie istotne, to wyraźne zmniejszenie się liczby najgroźniejszych przestępstw kryminalnych, godzących w życie i zdrowie obywateli. Tak na przykład liczba dochodzeń lub śledztw w sprawach o uszkodzenie ciała zmniejszyła się o blisko 15%, a w sprawach o rozboje o ponad 15%. Wskaźniki te oznaczają odczuwalny już wzrost bezpieczeństwa osobistego obywateli. Wiemy, że wyrażane są niekiedy opinie poddające taki stan rzeczy w wątpliwość. Są one przejawem społecznego, właściwego dla socjalizmu uwrażliwienia na problematykę przestępczości. Wynikają one ponadto również stąd, iż obecnie problemu przestępczości nie traktujemy wstydliwie. Przyjęliśmy zasadę wszechstronnego informowania społeczeństwa o wszystkich jej przejawach, o rezultatach zwalczania. Dochodzi do tego również wyraźny wzrost wykrywalności. W sumie liczne publikacje prasowe, radiowe i telewizyjne na ten temat mogą niekiedy powodować subiektywne poczucie wzrostu zagrożenia przestępczością kryminalną. Z całą stanowczością pragnę podkreślić, że tak nie jest.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Korzystając z okazji pragnę poinformować Wysoka Izbę, że kraj nasz należy do grupy najbardziej bezpiecznych państw. Świadczą o tym dostępne nam porównywalne wskaźniki zagrożenia przestępczością kryminalną.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Współczynnik przestępstw na 100 tys. ludności należy w Polsce do jednego z najniższych. W poszczególnych rodzajach przestępstw współczynnik ten przedstawia się następująco:</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">— zabójstwa — Stany Zjednoczone — 9,6, Republika Federalna Niemiec — 5,3, Włochy — 2,5, Polska — 1,3;</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">— rozboje — Stany Zjednoczone — 445,6, Republika Federalna Niemiec — 35,8, Włochy — 28,1, Polska — 17,3;</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">— zgwałcenia — Stany Zjednoczone — 26,3, Republika Federalna Niemiec — 11,3, Szwecja — 9,3, Polska — 4,7.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Nie znaczy to, że możemy się uspokajać. Nie uważamy wcale, iż sytuacja jest dobra. Musimy być i będziemy jeszcze bardziej nieustępliwi w walce o poczucie bezpieczeństwa osobistego obywateli, o wyplenienie negatywnych zjawisk z życia społecznego. Resort spraw wewnętrznych wykorzysta w tym celu wszelkie dostępne, zgodne z prawem możliwości. Reszta spoczywa w rękach niezawisłych sądów o czym mówić będzie w swoim wystąpieniu Minister Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Wysoki Sejmie! Kryzys społeczno-gospodarczy sprawił, że wyjątkowo podatna na wszelkiego typu negatywne zjawiska stała się sfera ekonomiczna. W znacznie szerszym niż dawniej wymiarze, a przede wszystkim w nowych formach wzrosło zagrożenie przestępczością wielu dziedzin gospodarki narodowej, a w szczególności handlu i produkcji towarów rynkowych pierwszej potrzeby. Liczba przestępstw gospodarczych, m.in. w wyniku poprawy wykrywalności oraz ostrego podejścia do tego zjawiska, wzrosła o ponad 30%.</u>
          <u xml:id="u-7.37" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Ujawniły się wyraźniej postawy głęboko aspołeczne: pazerność, chciwość, dążenie do bogacenia się za wszelką cenę, z reguły kosztem państwa i społeczeństwa, kosztem innych obywateli. Kradzieże mienia społecznego, spekulacja i korupcja oraz wszelkie inne formy patologii społecznej mają negatywny wpływ na ilość towarów w sklepach, na warunki życia ludzi pracy, na ich samopoczucie. Tym formom przestępczości wydana została ostra walka. Niech świadczy o tym fakt, iż w roku 1982 wszczęto ponad 12 300 dochodzeń w sprawach o przestępstwa popełnione na szkodę konsumentów, tj. o ponad 86% więcej niż w 1981 roku.</u>
          <u xml:id="u-7.38" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Do kolegiów do spraw wykroczeń skierowano ponad 23 tys. wniosków o ukaranie sprawców wykroczeń, a odpowiednim organom administracji przesłano około 16 tys. informacji o ujawnionych nieprawidłowościach w obrocie towarowym.</u>
          <u xml:id="u-7.39" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">W wyniku odpowiednich działań na zapleczach sklepów i magazynów ujawniono ukryte przed nabywcami towary o wartości ponad 227 min złotych. U osób podejrzanych i uprawiających spekulacyjny proceder zabezpieczono towary o łącznej wartości ponad 493 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-7.40" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Przestępczość gospodarcza występuje w różnych formach — od drobnych nadużyć i spekulacji o niewielkich rozmiarach aż po szczególnie groźne, zorganizowane przestępstwa aferowe.</u>
          <u xml:id="u-7.41" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">A oto kilka szczególnie drastycznych przykładów takich afer wykrytych ostatnio przez organy Milicji Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-7.42" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">W Krakowie ujawniono gang przestępczy zajmujący się kradzieżą i przemytem srebra za granicę. Przez jego ręce przeszło srebro oraz walory dewizowe o wartości co najmniej 33 min zł. Na poczet kar majątkowych zabezpieczono mienie wartości 31 min zł. Podobny gang, który przemycił za granicę kilka ton srebra — skradzionego głównie z uspołecznionych zakładów pracy — zlikwidowano przed pięcioma dniami w Łodzi.</u>
          <u xml:id="u-7.43" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">W Legnicy wykryto szajkę spekulantów handlujących wyrobami skórzanymi, pralkami automatycznymi, kolorowymi telewizorami, meblami i sprzętem gospodarstwa domowego. Zabezpieczono mienie sprawców na sumę 15 mln zł. We wszystkich tych sprawach oraz w innych, które miały miejsce w ostatnim czasie, trwają śledztwa, a sprawcy zostali aresztowani. Znane są również negatywne przykłady nieprawidłowości i nadużyć na linii handlu z zagranicą, korzeniami sięgające do lat siedemdziesiątych.</u>
          <u xml:id="u-7.44" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">W Katowicach ujawniono fakt skorumpowania niektórych pracowników Centrali Handlu Zagranicznego — „Stalexport” przez przedstawicieli firm zachodnich, którzy za wysokie łapówki uzyskiwali od Polaków korzystne kontrakty handlowe. W sprawie tej prowadzone jest wnikliwe śledztwo, a osoby podejrzane aresztowano. Tylko u jednej z nich zabezpieczono biżuterię i inne walory o wartości 18 mln zł, kilka tysięcy dolarów, dużą ilość złotych monet, luksusowy samochód i willę.</u>
          <u xml:id="u-7.45" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Obecnie w toku wyjaśniania znajduje się sprawa jaskrawie niekorzystnego kontraktu importowego, zawartego przez pracowników Centrali Handlu Zagranicznego — „Ciech”. Za bardzo wysoką cenę sprowadzano do Polski środek chemiczny, dostępny w innym kraju za znacznie niższą cenę. Wstępne szacunki wskazują, że skarb państwa poniósł straty w wysokości ponad 1 mln dolarów.</u>
          <u xml:id="u-7.46" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">W ubiegłym roku jednostki Milicji Obywatelskiej wszczęły również dochodzenia lub śledztwa przeciwko 482 przestępcom milionerom, nie posiadającym pokrycia na zgromadzone mienie w legalnych źródłach przychodu i podejrzanym o popełnienie różnych przestępstw. Wobec 235 z nich zastosowano tymczasowe aresztowanie. Na poczet przyszłych kar i roszczeń podatkowych zabezpieczono mienie wartości 552 mln zł, ponadto do ewentualnych roszczeń karno-skarbowych ustalono nieruchomości i mienie podejrzanych o łącznej wartości 1 263 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-7.47" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Wśród przestępców gospodarczych występują niekiedy także przedstawiciele firm polonijnych. We Wrocławiu firma polonijno-zagraniczna — „Interver” drogą łapownictwa uzyskiwała od jednostek gospodarki uspołecznionej gotowe wyroby, które następnie odsprzedawała lub eksportowała, zamieniając jedynie metki.</u>
          <u xml:id="u-7.48" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Przytoczone przykłady oczywiście nie oznaczają, że zmieniamy nasz stosunek do prawidłowo, uczciwie funkcjonującego rzemiosła, a także przestrzegających zasad i przepisów firm polonijnych. Ale jednocześnie, zgodnie ze stanowiskiem kierownictwa partii i Rządu, będziemy konsekwentnie i zdecydowanie zwalczać wszelkie przejawy zła. Jest to w pełni zgodne z odczuciami społecznymi, zwłaszcza klasy robotniczej, której udział w ściganiu przestępczości gospodarczej bardzo sobie cenimy. Największą bowiem szansą w tej walce jest jej szeroki front. Tworzymy go wspólnie z innymi ogniwami państwowych, administracyjnych i wojskowych mechanizmów kontrolnych, w tym z Najwyższą Izbą Kontroli, Państwową Inspekcją Handlową, izbami skarbowymi, a także z Federacją Konsumentów i społecznymi komitetami kontroli. Będziemy w stanie coraz skuteczniej oczyszczać nasz dom ojczysty z tego, co dziś jeszcze wzbudza tyle niepokoju, urąga poczuciu sprawiedliwości, opóźnia wychodzenie z kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-7.49" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Do zjawisk społecznie wysoce szkodliwych, tworzących sprzyjające warunki dla przestępczości należy przede wszystkim alkoholizm, a także narkomania, pasożytniczy tryb życia oraz różne formy patologii społecznej. Ich zwalczanie musi być jeszcze bardziej zdecydowane i stanowcze. Sprzyjać temu będzie konsekwentna realizacja odnośnych ustaw uchwalonych niedawno przez Wysoki Sejm. Dużą rolę na tym polu mają do odegrania organizacje polityczne, społeczne i młodzieżowe, a w szczególności terenowe ogniwa Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego oraz nowo powstałych związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-7.50" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Liczymy także, że w zwalczaniu wszelkich przejawów patologii społecznej znajdziemy płaszczyznę wspólnego, aktywnego zainteresowania z Kościołem katolickim oraz z kościołami innych wyznań.</u>
          <u xml:id="u-7.51" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Głęboką troskę budzą szkody moralne, występujące w niektórych szczególnie zagrożonych środowiskach młodzieżowych. Mam tu na myśli los dzieci opuszczonych, zaniedbanych, pochodzących z rozbitych rodzin, dzieci alkoholików, przestępców, sieroty i półsieroty. Ich ochronę przed dalszą demoralizacją stawiamy i stawiać będziemy na czoło naszych zadań.</u>
          <u xml:id="u-7.52" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Wykorzystamy wszystkie nasze możliwości — od głębokiego rozpoznawania środowisk przestępczych, szczególnie groźnych dla dzieci i młodzieży, poprzez bezpośrednią interwencję tam, gdzie to okaże się niezbędne, aż po dalsze doskonalenie działań profilaktycznych. Jak w każdym innym przypadku, tak i w tym sami nie będziemy w stanie rozwiązać wymienionych problemów. Odwołujemy się zatem do całego społeczeństwa, do każdego, komu leży na sercu dobro i bezpieczeństwo dziecka. Stwórzmy wspólny szeroki front dobrej woli. Wszelkie propozycje obywateli oraz ich wnioski w tej dziedzinie mogą być zgłaszane do Wydziału Skarg i Wniosków Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, natomiast sprawy szczególnej wagi powinny być kierowane bezpośrednio do członków kierownictwa resortu.</u>
          <u xml:id="u-7.53" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Wysoka Izbo! W ostatnich latach funkcjonariusze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przebyli niezwykle trudną, wielce skomplikowaną drogę. Związani głęboko z socjalistycznym państwem, z klasą robotniczą, z ludźmi pracy, oparli się wrogim naciskom, kampaniom oszczerstw i pomówień. Zdobyli wiele pouczających doświadczeń. Zahartowali się w politycznej i ideologicznej walce.</u>
          <u xml:id="u-7.54" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Należy tutaj podkreślić istotny wkład w realizację zadań resortu, jaki wnieśli funkcjonariusze ZOMO. Ich czynny udział w operacjach profilaktyczno-wykrywczych, kontrolnych oraz porządkowych zapobiegł wielu naruszeniom prawa, przyczynił się do ograniczenia zjawisk przestępczości. To również oni wraz z żołnierzami Wojska Polskiego nieśli pomoc dotkniętej klęskami żywiołowymi ludności woj. płockiego, Helu i Żuław.</u>
          <u xml:id="u-7.55" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Cieszy nas również ponowny wzrost szeregów ORMO, odbudowa zwartości i kondycji tego głównego, społecznego sojusznika milicji.</u>
          <u xml:id="u-7.56" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Resort spraw wewnętrznych konsekwentnie działa na rzecz podnoszenia kwalifikacji moralnych, politycznych i zawodowych funkcjonariuszy, rozwijania ich wiedzy i aktywności służbowej, umacniania dyscypliny i bezwzględnego przestrzegania prawa. Ludzie, którzy znaleźli się w szeregach milicji i Służby Bezpieczeństwa nie liczą na wygórowane warunki materialne, na rzekome przywileje — pełnią swoją służbę w poczuciu społecznego, patriotycznego obowiązku wobec współobywateli, wobec socjalistycznego państwa.</u>
          <u xml:id="u-7.57" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Będziemy bronić dobrego imienia naszych towarzyszy — funkcjonariuszy przed bezpodstawnymi atakami, przed próbami obniżania ich społecznej pozycji. Ale jednocześnie walczyć będziemy o to, by nasze szeregi były zawsze ideowo i moralnie czyste. Dlatego też wszelkie czyny niezgodne z prawem, czy też powszechnie przyjętymi zasadami współżycia społecznego, bez względu na osobę sprawcy, jego stopień i stanowisko służbowe są i będą zdecydowanie zwalczane.</u>
          <u xml:id="u-7.58" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Każdy znany nam przypadek postępowania niezgodnego z prawem i regulaminem czy nakazami etyki zawodowej jest skrupulatnie badany. Uważamy za szczególnie cenne, iż nasze środowisko oczyszcza się samo, potępia zło we własnych szeregach, odcina się od niego m.in. wymierzając honorowe, koleżeńskie sankcje. Stosowane są również kary służbowe, dyscyplinarne, a każdy przypadek łamania prawa, czy jego nadużycia, pociąga za sobą odpowiedzialność karna.</u>
          <u xml:id="u-7.59" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">W roku 1982 organy prokuratorskie wszczęły łącznie 536 dochodzeń przeciwko funkcjonariuszom Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa. W wyniku rozpraw sądy skazały 105 z nich na kary bezwzględnego pozbawienia wolności, 97 otrzymało wyroki z zawieszeniem. Za różne przewinienia i wykroczenia służbowe 207 funkcjonariuszy zostało wydalonych lub też zwolnionych z resortu spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-7.60" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Istotne znaczenie dla doskonalenia pracy resortu ma funkcja inspirująco-kontrolna Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W ubiegłym roku przedłożyliśmy Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości 9 informacji i sprawozdań z pracy resortu. Wysoko cenimy krytyczne uwagi i wnikliwe wnioski tej Komisji. Wcielamy je i wcielać będziemy konsekwentnie w życie.</u>
          <u xml:id="u-7.61" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Obywatele Posłowie! Zawieszenie stanu wojennego stanowiło samo w sobie doniosły krok na drodze do dalszej normalizacji, wychodzenia z kryzysu i wielostronnej, socjalistycznie rozumianej odnowy naszej rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-7.62" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Stan bezpieczeństwa i porządku publicznego w pierwszych miesiącach bieżącego roku potwierdza w pełni słuszność tej decyzji. Jej konsekwencją jest także to, że spośród ograniczeń stanu wojennego pozostaje w mocy już tylko kilka, przy czym mają one charakter marginalny. Nadal będziemy je łagodzić.</u>
          <u xml:id="u-7.63" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">W końcowym etapie znajdują się prace nad projektem znowelizowanej ustawy o paszportach. W znacznym stopniu uwzględniać ona będzie liczne postulaty opinii publicznej oraz kilkakrotnie zgłaszane przez obywateli posłów inicjatywy dotyczące uściślenia niektórych, do chwili obecnej obowiązujących przepisów. Niewątpliwie usprawni ona przebieg czynności związanych z uzyskaniem paszportu, ułatwiając podróże zagraniczne obywateli.</u>
          <u xml:id="u-7.64" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Trudny okres nadal jednak trwa. Przeciwnik nie rezygnuje z walki. W lansowanym ostatnio programie planuje:</u>
          <u xml:id="u-7.65" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">— po pierwsze — budowanie tzw. frontu odmowy, polegającego na totalnym bojkocie wszystkich organizacji, instytucji, związków i stowarzyszeń działających na rzecz normalizacji;</u>
          <u xml:id="u-7.66" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">— po drugie — nawoływanie do wyhamowywania wydajnej pracy i sabotowania zarządzeń kierownictwa jednostek gospodarczych, organizowania zbiorowych protestów, do przerw w pracy włącznie; w praktyce chodzi o spadek produkcji, o obniżenie jakości, o pogorszenie zaopatrzenia rynku;</u>
          <u xml:id="u-7.67" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">— po trzecie — propagowanie tzw. niezależnej świadomości społecznej poprzez równoległe, niezależne kanały przekazywania i zaszczepiania zdeformowanych, wstecznych treści dotyczących naszej historii, życia społeczno- -politycznego, kultury;</u>
          <u xml:id="u-7.68" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">— po czwarte — przygotowanie społeczeństwa do strajku generalnego, a więc do konfrontacji, do wybuchu.</u>
          <u xml:id="u-7.69" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Okazją, jaką przeciwnik zechce wykorzystać do zaznaczenia swojej obecności, a przede wszystkim do wywołania napięcia na większą skalę, będą pierwsze dni maja. Resort nasz bierze to pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-7.70" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Wysoka Izbo! Poprawa sytuacji wewnętrznej w Polsce jest faktem bezspornym. W jej osiąganiu ma swój udział resort spraw wewnętrznych. Nasze działania pozwalały nie tylko neutralizować i eliminować bezpośrednie zagrożenia dla ładu, bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale stanowiły także niezbędną osłonę dla reform, które zgodnie z postanowieniami IX Zjazdu partii, zgodnie z wolą Wysokiego Sejmu, są wcielane w życie.</u>
          <u xml:id="u-7.71" who="#MinisterSprawWewnetrznychCzeslawKiszczak">Realizujemy kolejny etap naszych zadań z głęboką nadzieją, że rok bieżący będzie lepszy, bardziej pracowity, a przede wszystkim wolny od wstrząsów i niepokojów. Jest dla tej nadziei rzetelna podstawa. Jest nią także poparte faktami przeświadczenie, że społeczeństwo polskie w swej zdecydowanej większości widzi swoją szansę w wytężonej pracy, w dążeniu do porozumienia narodowego oraz społecznego spokoju. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, wszyscy jego funkcjonariusze, widzą swoje miejsce w tym pozytywnym procesie, chcą przyczyniać się do jego postępu poprzez rzetelną i sumienną służbę socjalistycznemu państwu oraz narodowi. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-7.72" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Dziękuję obywatelowi Ministrowi za informację.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#Marszalek">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje przeprowadzenie łącznej dyskusji nad punktem drugim i trzecim porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#Marszalek">O ile nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#Marszalek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Informacja Ministra Sprawiedliwości o aktualnych problemach wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#Marszalek">Proszę o zabranie głosu Ministra Sprawiedliwości Sylwestra Zawadzkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedkładając Wysokiej Izbie informację o aktualnych problemach wymiaru sprawiedliwości, pragnę podkreślić rolę dwóch czynników, które decydowały i decydują o hierarchii tych problemów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Pierwszym — było występujące w praktyce lat siedemdziesiątych instrumentalne w wielu przypadkach podejście do prawa i stosujących je organów. Przyczyniało się ono do podrywania wiary społeczeństwa w praworządność i sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Drugim — było zjawisko pogłębiającej się w okresie posierpniowym anarchizacji życia, które zakłóciło na nie spotykaną dotąd skalę normalne funkcjonowanie prawa, grożąc podstawowym interesom narodu. Ekstremalne siły SZZ — „Solidarność” świadomie demonstrowały względność sytuacji prawnej i szerzyły wręcz ideę nihilizmu prawnego. Pod hasłem ochrony praworządności i niezawisłości sędziowskiej podejmowane były akcje wywierania brutalnego nacisku na sądy, szerzenia niepokoju w zakładach karnych, udaremniania prawnych czynności służbowych, nawoływania do nieposłuszeństwa prawu.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Na niebezpieczeństwa wynikające z tych dwóch tendencji zwracała uwagę uchwała IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR, wysuwając zagadnienia praworządności i sprawiedliwości na jedno z pierwszych miejsc w procesie socjalistycznej odnowy.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Stan wojenny, ze wszystkimi wynikającymi z niego przejściowymi ograniczeniami praw i swobód, generalnie zmierzał i zmierza do stworzenia minimum warunków niezbędnych do realizacji zapowiedzianych w uchwale IX Zjazdu reform społeczno-politycznych i gospodarczych. Z punktu widzenia zadań resortu sprawiedliwości oznaczało to nadanie pierwszoplanowego znaczenia konsekwentnemu egzekwowaniu przez sądy prawa, a w szczególności porządku prawnego stanu wojennego. Znajdowało to wyraz przede wszystkim w rozpoznawaniu przez sądy spraw karnych w postępowaniu doraźnym.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Wysoki Sejmie! Z dzisiejszej perspektywy podstawowe znaczenie ma ocena, czy sądy trafnie i skutecznie wykorzystały surowe rygory trybu doraźnego dla przezwyciężenia chaosu, zapewnienia niezbędnego ładu, spokoju i bezpieczeństwa. Z drugiej zaś strony, czy sądy nie nadużyły prawa stanu wojennego. Jest przy tym rzeczą charakterystyczną, że propaganda antysocjalistyczna raz usiłowała przedstawić ludzi naruszających porządek prawmy jako ofiary drakońskiej polityki karnej sądów. Innym zaś razem, eksponując dowolnie dobrane przykłady łagodniejszych orzeczeń, traktowała je jako przejaw rzekomej opozycji sądów i bojkotu przez nie prawa stanu wojennego. Ostatnim przykładem tego rodzaju podejścia był raport prezentowany na 38 sesji Komisji Praw Człowieka, w którym posłużono się między innymi informacją o 10 tysiącach skazanych za przestępstwa polityczne, przebywających w zakładach karnych. W nawiązaniu do tego raportu Chciałbym stwierdzić, że uwzględniając łącznie orzeczenia sądów powszechnych i wojskowych za wszystkie przestępstwa antypaństwowe, popełnione w okresie stanu wojennego, skazano ogółem 2 580 osób, zaś liczba skazanych za przestępstwa, określone w dekrecie o stanie wojennym, wynosi 1 462 osoby. Trzeba przy tym podkreślić, że najpoważniejszą grupę sprawy wynoszącą ogółem ponad 90% rozpoznawanych w postępowaniu doraźnym, stanowiły sprawy o przestępstwa pospolite. W okresie od 13 grudnia 1981 r. do końca ubiegłego roku sądy skazały w tym trybie za przestępstwa pospolite 4 148 osób. Najczęściej powtarzającymi się przestępstwami były kradzieże połączone z włamaniem, kradzieże szczególnie zuchwałe i rozboje.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Kary orzekane wobec sprawców wymienionej grupy przestępstw były surowe, odpowiednio do stwarzanego nimi stopnia zagrożenia poczucia bezpieczeństwa obywateli. Tak na przykład 97% skazanych sprawców rozboju spotkało się z karami przekraczającymi 3 lata pozbawienia wolności, a karę powyżej 5 lat pozbawienia wolności orzeczono w stosunku do 51% skazanych. Pomimo zahamowania wzrostu niektórych przestępstw pospolitych represja karna wobec ich sprawców wymaga dalszego zaostrzenia. Nie będzie żadnego pobłażania w stosunku do sprawców przestępstw o szczególnie niebezpiecznym charakterze i dokonywanych w wielu przypadkach z trudnym wprost do opisania okrucieństwem.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Drugą grupę spraw rozpoznawanych przez sądy powszechne w trybie doraźnym stanowiły sprawy o przestępstwa określone w dekrecie o stanie wojennym i wyrażające się przede wszystkim w organizowaniu strajków i w innych formach kontynuowania działalności związkowej. Sądy wojewódzkie rozpoznały sprawy 518 osób oskarżonych o popełnienie takich przestępstw. Skazanych zostało 459 osób, w tym 169 za organizowanie lub kierowanie strajkiem albo inną akcją protestacyjną.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Polityka karna w sprawach o te przestępstwa była, pomijając niektóre pojedyncze wypadki, prawidłowa. Uwzględniając szkody materialne, jakie były wynikiem zorganizowania strajków i niebezpieczeństwo załamania dyscypliny pracy, jakie mogłoby być rezultatem ich kontynuowania, sądy orzekały odpowiednio surowsze kary wobec organizatorów i osób kierujących strajkami.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">W związku z kontynuacją demonstracji ulicznych zaostrzeniu uległa również polityka karania sprawców przestępstw przeciwko porządkowi publicznemu oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy publicznych, w tym funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego. W ten sposób orzecznictwo sądów powszechnych zdecydowanie przeciwstawiło się działaniom antypaństwowym, próbom siania zamętu społecznego, kontynuowaniu terroryzmu strajkowego, działalności ulotkowej, demonstracjom ulicznym i zorganizowanej działalności zmierzającej do dezinformacji społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Trzeba podkreślić, że sądy orzekały praworządnie, respektując w całej rozciągłości prawo do obrony. Sądy zachowały niezbędną elastyczność polityki karnej. Realizowaniu wymagań prewencji generalnej towarzyszyła dbałość sądów o indywidualizację wymiaru kary w każdej sprawie i wobec każdego oskarżonego z uwzględnieniem wszystkich subiektywnych i obiektywnych czynników wpływających na wymiar kary. Tak więc sądy rozróżniały zdeklarowanych przeciwników socjalizmu, inspiratorów i organizatorów strajków od tych, którzy byli tylko ich uczestnikami. Brały pod uwagę fakt odstąpienia od strajku lub akcji protestacyjnej, okazanie skruchy, wysokość poniesionych przez gospodarkę strat itd. Nie oznacza to, że w pojedynczych przypadkach ostrość klasowego podejścia do oceny zdarzeń zagrażających porządkowi prawnemu stanu wojennego była w pełni zachowana.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Generalnie rzecz ujmując, można stwierdzić, że orzecznictwo sądów w dziedzinie ochrony socjalistycznego ustroju, ładu i porządku publicznego przyczyniło się — obok działalności służb bezpieczeństwa, organów MO i prokuratury — do wzrostu poszanowania prawa oraz do umocnienia w tej niezwykle ważnej sferze praworządności socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Osiągnięty między innymi dzięki temu postęp na drodze umocnienia struktur państwowych, normalizacji życia politycznego i społeczno-gospodarczego, umożliwił zawieszenie stanu wojennego pod koniec ubiegłego roku.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Równocześnie konieczność nadania trwałego charakteru procesowi wzrostu poszanowania prawa każę traktować ochronę socjalistycznego ustroju, a także ładu i porządku publicznego jako zadanie nadal w pełni aktualne, a zwłaszcza wobec kolejnych prób jego naruszenia — pierwszoplanowe.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">W tym kontekście podnoszona jest sprawa amnestii. Wydaje się, że zrealizowanie tego postulatu wymagałoby spełnienia dwóch podstawowych warunków.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Po pierwsze — pełnego wykorzystania tych możliwości, jakie stworzyła uchwała Rady Państwa w sprawie szczególnych zasad postępowania ułaskawieniowego, podjęta w grudniu ubiegłego roku w związku z zawieszeniem stanu wojennego.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Po drugie — równoczesne osiągnięcie dalszego postępu w przywracaniu spokoju społecznego i pełnej normalizacji życia kraju.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Zrealizowanie postulatów amnestii nie zależy więc wyłącznie od władzy. Uchwała Rady Państwa stanowi poważny krok w kierunku stworzenia możliwości powrotu do normalnego życia osobom, które bądź to pod wpływem emocji, bądź presji środowiska znalazły się w kolizji z prawem i odbywają karę za przestępstwa przewidziane w dekrecie o stanie wojennym.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Zgodnie z ogłoszonym w dniu wczorajszym komunikatem, do Rady Państwa wpłynęło ogółem 330 wniosków o ułaskawienie, spośród których zostało rozpatrzonych 268 wniosków. W 244 przypadkach Rada Państwa skorzystała z prawa łaski, co pozwoli tej grupie skazanych na opuszczenie zakładów karnych. Należy przewidywać, że w wyniku rozpatrzenia dalszych około 500 wniosków, które są rozpatrywane przez Prokuraturę Generalną i Naczelną Prokuraturę Wojskową, liczba osób odbywających kary za te przestępstwa ulegnie dalszemu, istotnemu zmniejszeniu. Dopiero ostateczne rezultaty polityki ułaskawieniowej Rady Państwa, a także dalszy postęp procesu normalizacji pozwolą spojrzeć na całokształt tego problemu we właściwym wymiarze.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jeśli wyraźny postęp można odnotować w sferze przywracania ładu i porządku publicznego, to nie da się tego samego stwierdzić o roli sądownictwa w zakresie walki z przestępczością gospodarczą. W szczególności zjawisko nielegalnego bogacenia się i powstawania kosztem społeczeństwa wielomilionowych fortun bulwersuje opinię publiczną, a zwłaszcza klasę robotniczą. Na te zjawiska nie można patrzeć wyłącznie z punktu widzenia celów doraźnych a wręcz palących zadań.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Blisko 40-letni okres budowy socjalizmu w naszym kraju przyczynił się do obniżenia progu tolerancji wobec zjawisk niesprawiedliwości społecznej. Im szybciej bowiem zanikają pewne nierówności, tym bardziej rażące są te, które pozostają.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Ludzie pracy w Polsce z pełną słusznością domagają się polityki gospodarczej i socjalnej, jak również polityki karnej, która by w warunkach szczególnie trudnych, jakie stworzył kryzys gospodarczy, położyła kres zjawiskom nielegalnego bogacenia się. O pewnym postępie w tej dziedzinie, chociaż daleko niewystarczającym, świadczy zaostrzenie walki z plagą spekulacji.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">W 1982 roku sądy skazały 9 983 spekulantów, to jest dwa razy więcej niż w latach ubiegłych. Z analizy spraw wynika, iż w dominującym stopniu obejmowały one drobną i średnią przestępczość spekulacyjną. W końcu ubiegłego roku zaczęły wpływać do sądów sprawy o spekulacje towarami milionowej wartości. Zapadły już pierwsze wyroki pozbawiające ich sprawców wolności na długi okres czasu oraz profitów z przestępstwa. Pragnę jednak podkreślić, że kierownictwo resortu zajmowało i zajmuje krytyczne stanowisko co do różnych aspektów polityki karnej w tej kategorii spraw. Tylko w tych sprawach w 1982 roku wniesione zostały do Sądu Najwyższego 104 rewizje nadzwyczajne, zmierzające do zaostrzenia wymiaru kar. Po raz pierwszy zastosowany został ten nadzwyczajny środek prawny w jednym rodzaju spraw na taką skalę. Próba ukształtowania właściwej polityki karnej w tych sprawach poprzez orzecznictwo Sądu Najwyższego stała się niezbędna. W obecnym podejściu do wymienionych zjawisk, form i metod ich zwalczania mamy do czynienia z nową jakością. Upatruję ją w potraktowaniu plag społecznych jako obrazy — jak to powiedział Prezes Rady Ministrów gen. Wojciech Jaruzelski — społecznego poczucia sprawiedliwości. Takie podejście do zwalczania negatywnych zjawisk poszerza społeczny i ideologiczny front zapobiegania im w obecnej i nadchodzącej praktyce. To, co dotychczas było profilaktyką i zwalczaniem marginesu społecznego, dziś powinno przybrać rangę jednego z odcinków walki o klasową treść socjalistycznej sprawiedliwości i praworządności. Określa to kierunki dalszych intensywnych działań resortu.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Szczególnie groźnym zjawiskiem są zamachy na mienie społeczne, które często występują na styku funkcjonowania sektorów państwowego i prywatnego, wyrządzając majątkowi narodowemu ogromne straty. W sprawach o aferowe zagarnięcie mienia w 1982 r. ponad 65% sprawców sądy skazały na kary powyżej 5 lat pozbawienia wolności, 563 skazanym skonfiskowano cały majątek. Od skazanych sądy zasądziły ponad 585 mln zł tytułem odszkodowania.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Wielkość represji ekonomicznej znajduje wyraz również w półtoramiliardowej kwocie wyegzekwowanych grzywien. Konieczny kierunek na zaostrzenie represji ekonomicznej nie ma nic wspólnego z zarzutem rzekomej — „fiskalizacji” wymiaru sprawiedliwości, gdyż chodzi tu o zastosowanie kar majątkowych, adekwatnych do szkód wyrządzonych w ogólnospołecznym majątku.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Praktyka sądowa dostarcza również przykładów wzrostu represji wobec łapownictwa. Ciągle jednak ilość spraw karnych o te przestępstwa jest nieproporcjonalna do powszechnego krytycyzmu i społecznej oceny skali tego zjawiska. Zobowiązuje to organy ścigania do zwiększenia wykrywalności tej groźnej kategorii przestępstw, przed sądami zaś stawia zadanie dostosowania wysokości kar — w oparciu o znowelizowany przepis Kodeksu karnego — do skali tych zjawisk i ich szczególnie wysokiej społeczno-gospodarczej szkodliwości.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">W zwalczaniu omawianych kategorii przestępstw sądy powinny wykorzystać wszystkie przewidziane prawem środki. Rezerwy w tym zakresie tkwią m.in. w możliwości szerszego niż dotychczas orzekania zakazu zajmowania stanowisk, wykonywania zawodu lub prowadzenia określonej działalności. Dotyczy to osób, które popełniły przestępstwa nadużywając zajmowanego stanowiska lub popełnionym przestępstwem okazały, że dalsze zajmowanie stanowisk albo wykonywanie zawodu zagraża interesowi społecznemu. Częściej również należałoby sięgać do kary dodatkowej — podania wyroku do wiadomości w zakładzie pracy lub czasopiśmie — która w omawianych sprawach mogłaby odgrywać istotną rolę prewencyjną.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Wysoka Izbo! Osiągnięcie trwałego postępu w zwalczaniu przestępczości będzie możliwe pod warunkiem stworzenia szerokiego frontu działalności profilaktycznej, a w szczególności ograniczenia zjawisk patologicznych, takich jak alkoholizm, pasożytniczy tryb życia, demoralizacja dzieci i młodzieży, narkomania.</u>
          <u xml:id="u-9.28" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Uchwalenie przez Wysoką Izbę w roku ubiegłym trzech ustaw skierowanych przeciwko patologii społecznej było poważnym krokiem na drodze tworzenia instytucjonalnych i społecznych barier, mających na celu podniesienie skuteczności dotychczas stosowanych środków w walce z patologią. Dyskusja, która się wówczas toczyła na forum komisji i na posiedzeniu Sejmu zwalnia mnie od szerszego naświetlenia rangi tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-9.29" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Prace zmierzające do stworzenia niezbędnych warunków realizacji ustaw z zakresu patologii prowadzone są w trzech podstawowych kierunkach: legislacyjnym, organizacyjnym i popularyzatorskim.</u>
          <u xml:id="u-9.30" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Jeśli chodzi o legislację to wszystkie akty wykonawcze zostały przygotowane. Jeszcze w tym tygodniu komisje sejmowe otrzymają do zaopiniowania te projekty, którymi były zainteresowane. Wszystko więc wskazuje na to, że dotrzymany będzie warunek, aby akty wykonawcze mogły wejść w życie wraz z uchwalonymi przez Wysoki Sejm ustawami. Obok tej ogromnej pracy legislacyjnej jednoczącej wysiłki praktycznie większości resortów, organizacji społecznych i Rządu przedsięwzięto szereg działań przygotowawczych. Podjęte zostały decyzje przyśpieszające sporządzenie ewidencji uchylających się od pracy z przyczyn społecznie nie usprawiedliwionych, która już obecnie obejmuje 22 tys. osób. Ewidencja ta będzie stanowić kontynuację działań podjętych w warunkach stanu wojennego, w wyniku których zarejestrowanych zostało 268 tys. osób, a z tego 219 tys. osób przyjęło skierowanie i podjęło pracę. Świadczy to, że w przypadku tej ustawy, jak również dwóch pozostałych, nie wszystko trzeba zaczynać od nowa. W walce z patologią mamy określony dorobek, który wymaga kontynuacji; podjęto również decyzje, które zabezpieczając miejsca prac publicznych, czynią realnym zatrudnienie osób uporczywie uchylających się od pracy, a tym samym od wykonania przepisów ustawy.</u>
          <u xml:id="u-9.31" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Jeżeli chodzi o sądownictwo, które w każdej z omawianych ustaw ma przekazane istotne funkcje orzecznicze, przeprowadzone zostało w zakresie nowych rozwiązań prawnych szkolenie, które obok sędziów i kuratorów objęło odpowiednich pracowników innych resortów.</u>
          <u xml:id="u-9.32" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Na temat ustaw, które będą wydane wraz z przepisami wykonawczymi, ukazało się szereg publikacji w prasie codziennej i literaturze prawniczej , popularyzujących nowe przepisy i wyjaśniających ich treść. Zainicjowano także opracowania komentarzowe, które przyczynią się do zapewnienia jednolitości praktyki.</u>
          <u xml:id="u-9.33" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Najbardziej aktualnym zadaniem pozostaje w omawianej sprawie poszerzenie platformy społecznego współdziałania. Chodzi tu zwłaszcza o udział rad narodowych i ich komisji, ruchu związkowego, a także takich organizacji społecznych, jak: TPD, Liga Kobiet Polskich, Społeczny Komitet do Walki z Alkoholizmem, ZHP, ZSMP, samorządu pracowniczego i samorządu mieszkańców, które mają poważne osiągnięcia w tworzeniu frontu społecznej samoobrony przed zjawiskami patologii. Jest przy tym rzeczą godną odnotowania, że ta sfera aktywności zyskuje na znaczeniu w działalności Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-9.34" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Dotychczasowa działalność duszpasterska, jak również organizacji katolików świeckich stanowi ważny czynnik społecznego wsparcia wysiłków Rządu na tym polu. Z uznaniem należy przyjąć zapowiedź Episkopatu Kościoła Rzymsko-Katolickiego zwiększenia zakresu i nasilenia działań na rzecz wychowania w trzeźwości i zwalczania alkoholizmu. Liczymy również na szeroki udział kościołów innych wyznań.</u>
          <u xml:id="u-9.35" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Jest rzeczą oczywistą, że w tak trudnej dziedzinie, jak walka z patologią społeczną, osiągnięcie natychmiastowych rezultatów nie jest możliwe. Można jednak uczynić znaczny postęp, gdy wszystkie czynniki, rzeczywiście zainteresowane przyszłością naszego narodu i jego zdrowiem moralnym, połączą swe siły dla konstruktywnego i prowadzonego z żelaznym uporem działania.</u>
          <u xml:id="u-9.36" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Podkreślając wagę działań resocjalizacyjnych w walce z patologią społeczną, szersze widzenie problemu przeciwdziałania przestępczości nakazuje przywiązywać dużą wagę do działalności penitencjarnej i postpenitencjarnej. Od niej bowiem zależy skuteczność funkcji resocjalizacyjnej kary pozbawienia wolności. Doskonaląc pracę służby penitencjarnej, dla której ostatni okres był szczególnie trudny i odpowiedzialny, wprowadzamy w życie wnioski raportu o stanie więziennictwa, aprobowane przez sejmową Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości. Obok poprawy bazy lokalowej i w ogóle warunków wykonania kary pozbawienia wolności uwaga resortu skoncentrowana jest na zmianie systemu penitencjarnego. Znajdzie to wyraz w nowych regulaminach.</u>
          <u xml:id="u-9.37" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">W celu zapewnienia praworządnego wykonywania kary, gwarantującego niedopuszczalność naruszeń przepisów regulaminowych zarówno przez skazanych, jak również przez służbę więzienną, wzmocniony został sądowy nadzór przez podwojenie liczby sędziów penitencjarnych.</u>
          <u xml:id="u-9.38" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Trwają prace nad powołaniem przy zakładach karnych społecznych rad penitencjarnych, stanowiących element uspołecznienia kontroli zakładów karnych i próbę wprowadzenia nowoczesnych metod readaptacji społecznej po odbyciu kary. Powstały dla tych działań korzystniejsze warunki dzięki zmniejszeniu liczby osób osadzonych w zakładach karnych z 103 tys. w końcu 1980 r. do 82 tys. w końcu lutego 1982 r.</u>
          <u xml:id="u-9.39" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Obywatele Posłowie! Społeczeństwo oczekuje informacji o odpowiedzialności prawnej osób pełniących w przeszłości kierownicze funkcje. Sprawy te opinia publiczna traktuje jako najistotniejszy miernik równości wobec prawa.</u>
          <u xml:id="u-9.40" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Pragnę poinformować, że ze 173 osób oskarżonych, których sprawy wpłynęły do sądu, osądzono 105. Były to sprawy o różnym charakterze i ciężarze gatunkowym, co znalazło wyraz w treści poszczególnych wyroków skazujących na kary od 15 lat pozbawienia wolności do kar z warunkowym zawieszeniem ich wykonania lub na kary grzywny. Każde konkretne rozstrzygnięcie zależało od wielkości winy, wagi czynu i stopnia nadużycia prawa. W wielu przypadkach w toku postępowania sądowego zarzuty nie potwierdziły się i oskarżonych uniewinniono. Wśród skazanych m.in. znalazło się 4 byłych ministrów, 9 wojewodów i wicewojewodów, kilkudziesięciu funkcjonariuszy administracji państwowej i gospodarczej różnych szczebli.</u>
          <u xml:id="u-9.41" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Chciałbym tu z całą mocą podkreślić, że kierownictwo sądów dokłada wszelkich starań, aby sprawy tych osób były rozpoznane w możliwie najkrótszym czasie. Uwarunkowane jest to jednak ich złożonością. Sprawy mniej skomplikowane prawnie i dowodowo, jak na przykład sprawa Tyrańskiego czy Glazura mogły być rozpatrzone względnie szybko. Sprawy o zagarnięcie mienia znacznej wartości, o wielokrotne nadużycie stanowiska, o niegospodarność, na przykład znana sprawa Macieja Szczepańskiego, w której zgłoszono ze strony oskarżyciela i obrońców 290 świadków, przewlekają się, powodując zaniepokojenie opinii publicznej. Czas trwania tych postępowań wiąże się m.in. z koniecznością ustalenia stopnia winy poszczególnych osób, a także obowiązkiem ujawnienia przez sąd wszelkich mechanizmów i nieprawidłowości, których wyeliminowanie zapobiegnie w przyszłości popełnieniu podobnych czynów. W wielu przypadkach w toku postępowania przed sądem następuje ujawnienie nowych przestępstw lub dalszych sprawców uczestniczących w przestępczej działalności. Możliwość zaskarżenia wyroku i poddania go kontroli sądu drugiej instancji jest również niezbędnym prawem każdego oskarżonego. Podobnie — jak w każdej innej sprawie — bez względu na to, kim jest oskarżony, postępowanie zmierzające do rozstrzygnięcia o odpowiedzialności musi się toczyć zgodnie z obowiązującą procedurą, a rozstrzygnięcie o winie i karze musi opierać się na dowodach. Praworządność bowiem i gwarancja sprawiedliwego sądu, z zachowaniem wymogów procedury niezawisłości sędziowskiej i prawa do obrony są wartościami, które nie mogą być w sądowym postępowaniu podporządkowane względom na kategorie spraw lub osób. Informacja ta nie obejmuje osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, których sprawy są przedmiotem postępowania Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-9.42" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Na zakończenie tej części informacji pragnę podkreślić, że na orzeczenia sądu wywiera poważny wpływ działalność prokuratury i adwokatury. W związku z odrębną informacją, złożoną Wysokiemu Sejmowi w dniu 26 października ubiegłego roku przez Prokuratora Generalnego, jak również w związku z rozwijającym się pomyślnie współdziałaniem obu naszych resortów, pragnę ograniczyć się wyłącznie do stwierdzenia, iż wiążemy duże nadzieje z wdrażaniem nowej ustawy o adwokaturze. Oczekujemy, że rozwiązania nowej ustawy, a zwłaszcza zakres przyznanych samorządowi adwokackiemu uprawnień przyczyni się do wzmocnienia współodpowiedzialności adwokatury za prawidłowe funkcjonowanie socjalistycznego wymiaru sprawiedliwości. Okazję do omówienia osiągnięć i słabości funkcjonowania adwokatury stworzy najbliższe posiedzenie Rady Państwa, na którym Naczelna Rada Adwokacka przedłoży po raz pierwszy informację o swej działalności w 1982 r.</u>
          <u xml:id="u-9.43" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Wysoki Sejmie! W dotychczasowej informacji przedstawiłem obywatelom posłom jedynie podstawowe problemy orzecznictwa w sprawach karnych, których sądy rozpatrzyły w 1982 roku 219 tys. Jest to zaledwie wycinek rzeczywistości sądowej. W 1982 roku sądy rozpoznały bowiem łącznie ponad 1 min 300 tys. spraw. W tej liczbie zdecydowaną większość stanowiły szeroko rozumiane spory z zakresu prawa cywilnego oraz sprawy rodzinne i opiekuńcze.</u>
          <u xml:id="u-9.44" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Wachlarz sporów o charakterze cywilno- -prawnym rozpoznawanych przez sądy jest szczególnie bogaty i zróżnicowany. Nie sposób omówić nawet skrótowo podstawowych grup. Niemniej jednak wskazać należy, iż sądy cywilne wnoszą istotny wkład w ochronę mienia społecznego, rozpoznając rocznie około 40 tys. spraw z tego zakresu. Kwoty odszkodowań zasądzonych w ostatnich latach na rzecz jednostek gospodarki uspołecznionej wynoszą ponad 300 mln zł rocznie. Istotne znaczenie ma także orzecznictwo sądów w sprawach rolnych. Chodzi w nich nie tylko o prawidłowe kształtowanie stosunków własnościowych, lecz także o zachowanie racjonalnych struktur gospodarstw rolnych, gwarantujących dobre efekty produkcyjne. W tej grupie spraw szczególnie ważną rolę spełnia notariat. Biura notarialne sporządziły umowy sprzedaży 230 tys. ha nieruchomości rolnych, przy 160 tys. ha sprzedanych w 1981 r. Nowe zadania dla biur notarialnych przyniosła uchwalona przez Wysoką Izbę w dniu 14 grudnia 1982 r. ustawa o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i ich rodzin. Szacuje się, że w roku 1983 biura notarialne sporządzą około 100 tys. umów o przekazanie własności gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-9.45" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">W grupie spraw rodzinnych zwraca uwagę fakt znacznego wzrostu liczby orzeczonych rozwodów. Na 77 tys. rozpoznanych spraw rozwód orzeczono w 52 tys. spraw w zestawieniu z przeciętną około 40 tys. rozwodów w latach poprzednich.</u>
          <u xml:id="u-9.46" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Grupą spraw, która zyskała szczególną rangę w 1982 roku, było rozstrzyganie sporów pracowniczych. Prawo pracy było bowiem tą dziedziną prawa, w której dokonano istotnych modyfikacji na czas stanu wojennego. Niezbędny rygoryzm w ocenie wypełniania przez pracowników ich obowiązków oraz przypadki nieprzestrzegania przepisów o stanie wojennym, a jednocześnie wdrażanie reformy gospodarczej spowodowały, że wzrosła liczba pracowników zwalnianych z pracy. W rezultacie spory wynikłe na tle zwolnień z pracy dominowały w praktyce terenowych komisji odwoławczych i sądów pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.47" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Ustawodawstwo pracy stanu wojennego wpłynęło dość jednoznacznie na zaostrzenie kryteriów oceny zachowani pracowniczych, szczególnie w razie udziału pracowników w akcjach zakłócających ład, spokój i porządek w zakładach pracy. W pełni egzekwując wykonywanie pracowniczych obowiązków, orzecznictwo w sprawach pracy spełniało również gwarancyjną rolę w zakresie ochrony praw pracowników.</u>
          <u xml:id="u-9.48" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">W ostatnim okresie — w przeciwieństwie do tendencji występujących w latach siedemdziesiątych — zaznaczył się wyraźny wzrost kompetencji sądownictwa. Pierwszym, istotnym krokiem w tym kierunku było powołanie Naczelnego Sądu Administracyjnego i poddanie decyzji administracyjnych kontroli sądowej. Kompetencje sądów powszechnych przewidują też uchwalone przez Wysoki Sejm w ostatnim czasie ustawy o przedsiębiorstwie państwowym, o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego, o związkach zawodowych, o społeczno-zawodowych organizacjach rolników indywidualnych, Prawo spółdzielcze i inne przepisy.</u>
          <u xml:id="u-9.49" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Sądom powierzono rozpoznawanie spraw związanych bezpośrednio lub pośrednio z wdrażaniem reformy gospodarczej, dotyczących tworzenia się nowych struktur związkowych, jak również sprawy wynikające na tle własności gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-9.50" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Aktualnie, na przykład, wszystkie sądy wojewódzkie rejestrują zakładowe organizacje związkowe, przy czym do dnia 21 marca br. zarejestrowano 8610 związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-9.51" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Proces odbudowywania i poszerzania sądowych kompetencji traktujemy jako wyraz zaufania społeczeństwa i Sejmu do ludowego sądownictwa. Ta świadomość jest czynnikiem mobilizującym także do poszukiwania rezerw w zakresie wzmocnienia społecznego oddziaływania sądownictwa na kształtowanie pożądanych obywatelskich postaw.</u>
          <u xml:id="u-9.52" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">W roku ubiegłym postawiliśmy i stawiamy obecnie znacznie wyższe wymagania w zakresie kultury i sprawności funkcjonowania sądownictwa. Konsekwentnie dążymy do wyeliminowania wszelkich przejawów biurokratyzmu i bezduszności.</u>
          <u xml:id="u-9.53" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Przed nadzorem sądowym ministerstwa i jego terenowymi odpowiednikami w postaci okręgowych zespołów wizytacyjnych zostało postawione, jako jedno z pierwszoplanowych zadań, przeciwstawianie się licznym jeszcze przejawom, zwłaszcza w sprawach cywilnych i rolnych, przewlekłości postępowania, opóźnieniom w przygotowywaniu uzasadnień do wyroków, opieszałości w załatwianiu skarg i formalnego do nich podejścia, co stanowi jeden z przejawów niewłaściwego stosunku do obywatela. Przezwyciężanie tego rodzaju zjawisk stanowi ważny warunek podnoszenia autorytetu sądów, umacniania ich wychowawczej roli i pogłębiania więzi ze społeczeństwem. Nikt nie jest w stanie umocnić autorytetu sądów, zależy to przede wszystkim od poziomu ich orzecznictwa, od sprawności postępowania sądowego. Stanowisko to prezentowaliśmy wobec przedstawicieli środków masowego przekazu. Uważamy, że wymiar sprawiedliwości, opierający się na zasadzie niezawisłości sędziowskiej, nie może być wyłączony spod krytyki w środkach masowego przekazu. Na podstawie jednak szeregu przykładów postulujemy, aby tak nieodzowna dla prawidłowego funkcjonowania instytucji prawnych krytyka miała charakter merytoryczny, nie powodowała dezinformowania społeczeństwa, czego przykładem może być teza o rzekomej fiskalizacji wymiaru sprawiedliwości. Jest również rzeczą niezwykle ważną, aby była to krytyka uwzględniająca specyfikę sądu, a więc krytyka przestrzegająca określonych zasad, polemizująca z treścią wyroku, ale nie zmierzająca do obniżania powagi sądu. Wymiarowi sprawiedliwości nie może przynieść szkody nawet najsurowsza krytyka, jeśli wynika ona z troski o coraz wyższy poziom socjalistycznego wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-9.54" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Działaniom na rzecz doskonalenia struktury organizacyjnej sądownictwa musi towarzyszyć stałe staranie o pełne zagwarantowanie konstytucyjnej zasady niezawisłości sądów zarówno od organów administracji, jak również od innego rodzaju presji, na przykład ze strony sił opozycji antysocjalistycznej. Niezawisłość sądu to pełna ich podległość socjalistycznemu prawu w postaci stanowionych przez Sejm ustaw. Rangę tego zagadnienia docenił IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR, wprowadzając do uchwały tezy o potrzebie umacniania i rozszerzania gwarancji niezawisłości sędziowskiej. W tym kierunku zmierzają również prace w Ministerstwie Sprawiedliwości nad nowym prawem o ustroju sądów powszechnych.</u>
          <u xml:id="u-9.55" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Zadaniem niezwykle ważnym jest również pogłębianie ludowego charakteru sądownictwa. Wymaga to coraz większej troski o autentyzm i efektywność form współuczestnictwa czynnika społecznego w wymiarze sprawiedliwości. Odnosi się to przede wszystkim do instytucji ławnika ludowego, której tradycje wiążą się z powstaniem Polski Ludowej. Będziemy tworzyć jak najkorzystniejsze warunki działania dla 70-tysięcznej armii ławników, którzy rozpoczęli nową kadencję z dniem 1 stycznia 1983 roku tak, aby mogli oni wykonywać swoje funkcje z największym pożytkiem dla społeczeństwa i wymiaru sprawiedliwości, a jednocześnie, aby ich niezwykle odpowiedzialna funkcja sędziów społecznych pomagała w przenoszeniu problematyki sądów do załóg pracowniczych, a opinie załóg przenoszone przez nich wzbogacały wiedzę sądu, aby ta praca przynosiła im jak największą satysfakcję.</u>
          <u xml:id="u-9.56" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Te same cele będą przyświecać nam we współdziałaniu z 30-tysięczną grupą kuratorów społecznych. Chodzi o to, aby odgrywali oni coraz większą rolę w procesie resocjalizacji około 210 tys. nieletnich, powierzonych przez sądy rodzinne ich opiece i około 130 tys. dorosłych, wobec których sądy orzekły dozór kuratorski. Podobnie jak w przypadku ławników mamy tu do czynienia z niezwykle ofiarną grupą zaangażowanych działaczy społecznych, bez których funkcjonowanie sądownictwa byłoby już obecnie trudne do wyobrażenia. W tej, jak i w innych dziedzinach, służymy swoimi doświadczeniami i sami korzystamy z doświadczeń innych państw socjalistycznych, czego wyrazem ostatnio była narada ministrów sprawiedliwości krajów socjalistycznych w Ułan Bator w 1982 roku, w poważnej mierze poświęcona właśnie formom udziału społeczeństwa w zapobieganiu naruszeniom prawa.</u>
          <u xml:id="u-9.57" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Większą niż dotychczas wagę przywiązujemy także do aktywnego współdziałania z organami państwowymi i organizacjami społecznymi na rzecz kształtowania kultury prawnej społeczeństwa. W przygotowywanym przez resort programie działań na tym polu, który zostanie w pierwszym półroczu br. przedstawiony Komitetowi Społeczno-Politycznemu Rady Ministrów, pragniemy powiązać dotychczasowe inicjatywy szeregu instytucji i zaproponować m.in. wprowadzenie do programów szkół odrębnego przedmiotu zapoznającego nie tylko z prawem konstytucyjnym, lecz także z elementami wiedzy o prawie regulującym sprawy codziennego życia obywatela, a więc zwłaszcza o prawie cywilnym, karnym, rodzinnym, prawie pracy i prawie administracyjnym. Niezbędne jest również szerzenie znajomości prawa i praktyki jego stosowania w środowisku robotniczym oraz znaczne rozszerzenie informacji na ten temat w środkach masowego przekazu. W tej dziedzinie, jak również w całokształcie innych prac resortu szczególne znaczenie ma współpraca ze Zrzeszeniem Prawników Polskich.</u>
          <u xml:id="u-9.58" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">W działaniach na rzecz kształtowania kultury prawnej staramy się również zachować w pamięci narodowej to, co wiąże się z doświadczeniami naszego narodu, z wyniesionymi z tragicznego okresu II wojny światowej. Działalność Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce na tym polu ma dla naszego społeczeństwa szczególne znaczenie. Najbliższa międzynarodowa sesja naukowa na temat hitlerowskiego ludobójstwa w Polsce i Europie będzie nie tylko wyrazem hołdu dla bojowników antyfaszystowskich i ofiar hitlerowskiego faszyzmu, ale także ostrzeżeniem dla współczesnych i przyszłych pokoleń przed groźbą wojny, będzie ważkim głosem na rzecz obrony ludzkości przed niebezpieczeństwem zagłady nuklearnej.</u>
          <u xml:id="u-9.59" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Ze względu na ograniczony czas Chciałbym tylko wspomnieć o sprawach kadrowych sądownictwa. Chciałbym podkreślić, że wymiar sprawiedliwości dysponuje ofiarną, zaangażowaną i stojącą na wysokim poziomie ideowo- -moralnym kadrą sędziowską. Chciałbym zaznaczyć, że podjęliśmy bardzo ważne działania na rzecz doskonalenia tej kadry zarówno z punktu widzenia podnoszenia wiedzy fachowej, co jest szczególnie ważne w związku z dużą liczbą nowych przepisów, jak również z punktu widzenia poziomu ideowo-politycznego.</u>
          <u xml:id="u-9.60" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">W wielkim skrócie wspomnę o sprawach legislacji i udziału resortu w tych pracach. Dotyczą one przede wszystkim udziału naszego resortu w pracy nad podstawami prawnymi reformy gospodarczej, jak również nad ograniczaniem liczby przepisów resortowych. Wspomnę, że o ile liczba przepisów resortowych wynosiła na początku lat sześćdziesiątych 83 tys., to w momencie wdrażania reformy gospodarczej uległa zmniejszeniu do 18 tys. Obecnie została ograniczona do 8 tys., co oznacza, że na miejsce 10 kiedyś obowiązujących aktów resortowych obowiązuje jeden. Nie oznacza to jednak zamknięcia działalności na rzecz dalszego porządkowania tych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-9.61" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Z punktu widzenia legislacji niezwykle ważną rolę odgrywają projekty, które zmierzają do reformy sądownictwa pracy i ubezpieczeń społecznych i które były już w pierwszym czytaniu na posiedzeniu komisji sejmowej. Daleko zaawansowane są również nasze prace nad nowym prawem o ustroju sądów powszechnych, które powinno zastąpić obowiązujące od 1928 r. z wielokrotnymi już zmianami.</u>
          <u xml:id="u-9.62" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Całość tych zamierzeń legislacyjnych w kontekście przyjętych już przez Wysoką Izbę ustaw o Trybunale Stanu, o adwokaturze, o zawodzie radcy prawnego, a wcześniej o Naczelnym Sądzie Administracyjnym, prowadzi do zasadniczego przeobrażenia systemu gwarancji praworządności socjalistycznej, odpowiadającego zasadom socjalistycznej odnowy.</u>
          <u xml:id="u-9.63" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Podkreślenia wymaga, że w całokształcie działań resortu spotykamy się z poparciem sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości. Udzielana nam pomoc w postaci krytyki, szczerej i wszechstronnej dyskusji nad zamierzeniami resortu, w postaci licznych dezyderatów zgłaszanych w wyniku działań kontrolnych, stanowi poważny wkład w realizację stawianych przed resortem sprawiedliwości zadań. Chciałbym z tego miejsca wyrazić za to naszą wdzięczność i podziękowanie. Odnosi się ono w całej pełni do Komisji Prac Ustawodawczych, z którą kontakty resortu sprawiedliwości są bardzo częste.</u>
          <u xml:id="u-9.64" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Kończąc swoje wystąpienie, pragnę podziękować Obywatelowi Marszałkowi i Prezydium Sejmu za wprowadzenie problematyki wymiaru sprawiedliwości po raz pierwszy w okresie Polski Ludowej na porządek dzienny posiedzenia plenarnego Sejmu. Jest to Wyraz znaczenia, jakie przywiązuje Wysoki Sejm i szeroka opinia publiczna do funkcjonowania sądownictwa i działań na rzecz umocnienia socjalistycznej praworządności.</u>
          <u xml:id="u-9.65" who="#MinisterSprawiedliwosciSylwesterZawadzki">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Prezentowane oceny i wnioski na tle głównych kierunków działalności organów wymiaru sprawiedliwości pozwalają stwierdzić, że sądy wraz z innymi organami aktywnie i z powodzeniem uczestniczą w procesie umacniania praworządności, w przywracaniu spokoju, ładu i porządku, przeciwdziałaniu patologii, tworząc warunki procesu normalizacji w okresie zawieszenia stanu wojennego. Stwarza to podstawy do dalszych działań na rzecz doskonalenia sądowej ochrony konstytucyjnego porządku prawnego oraz interesów obywateli. Zakłada jednocześnie konieczność konsekwentnego wdrażania w praktyce sądowej takich wartości, jak równość wobec prawa i sprawiedliwości. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-9.66" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">Dziękuję obywatelowi Ministrowi za przedstawioną informację.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#Marszalek">Obecnie zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 55 do godz. 12 min. 40)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Otwieram łączną dyskusję nad informacjami Ministra Spraw Wewnętrznych oraz Ministra Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Maria Ciszewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMariaCiszewska">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Prawo, praworządność, ład i porządek są zawsze przedmiotem szczególnego zainteresowania społeczeństwa. Praworządność zresztą, to przecież jedna z fundamentalnych zasad ustroju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Od sposobu realizacji tej zasady w praktyce zależy w znacznym stopniu kształtowanie się atmosfery społeczno-politycznej, bowiem praworządność, to przecież nic innego jak przestrzeganie obowiązującego prawa przez wszystkie jego podmioty.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselMariaCiszewska">Zagadnieniom praworządności i sprawiedliwości społecznej wiele uwagi poświęcono w uchwale IX Nadzwyczajnego Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Kierunkowe wytyczne Zjazdu w tym zakresie, choć dotyczą spraw często złożonych, są konsekwentnie przez naszą partię realizowane.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselMariaCiszewska">Wiele miejsca z tej trybuny w swoich wystąpieniach, zagadnieniom przywracania ładu, spokoju i porządku publicznego, przeciwdziałania wszelkim przejawom negatywnych zjawisk społecznych poświęcił Prezes Rady Ministrów gen. armii towarzysz Wojciech Jaruzelski.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselMariaCiszewska">Wysoka Izba w ciągu kilku ostatnich miesięcy uchwaliła szereg ustaw, których rozwiązania tworzą prawne zabezpieczenie przed różnymi deformacjami naszego życia.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselMariaCiszewska">Ludzie pracy w naszym kraju domagają się, i słusznie, spokoju, ładu i porządku. Chcą bowiem, aby ich życie, zdrowie i mienie miały zapewnioną skuteczną ochronę, aby mogli żyć i pracować w warunkach spokoju, aby ich prawa i żywotne interesy nie były naruszane, a zasady sprawiedliwości społecznej były rzeczywistością dnia codziennego. Tymczasem w okresie przed wprowadzeniem stanu wojennego, te wszystkie zasady były naruszane w różny sposób i z różnym nasileniem. Spotykaliśmy się prawie na co dzień z łamaniem prawa bądź jego lekceważeniem.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselMariaCiszewska">Stan wojenny, choć przejściowo wprowadził konieczne ograniczenia praw i swobód obywatelskich, to jednak położył kres wielu działaniom naruszającym poczucie bezpieczeństwa państwa i jego obywateli. Stworzył warunki dla realizacji zasady, że prawo jest równe dla wszystkich, a obowiązek jego przestrzegania także wszystkich dotyczy.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselMariaCiszewska">Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, sojusznicze jej stronnictwa, Rząd oraz wszystkie organy ochrony porządku publicznego, mając świadomość zagrożenia bytu państwa i jego obywateli, wiele zrobiły dla przywrócenia ładu, spokoju i porządku publicznego w naszym kraju. Przykładów tych działań można by tu przytoczyć bardzo wiele. Zostały przedstawione w wystąpieniach Ministra Spraw Wewnętrznych to w gen. Czesława Kiszczaka oraz Ministra Sprawiedliwości tow. prof. Sylwestra Zawadzkiego, więc nie ma potrzeby ich ponownie omawiać. Wiele jednak jeszcze zostało do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PoselMariaCiszewska">Społeczeństwo socjalistyczne opiera się na pracy rąk i umysłów wszystkich obywateli. Żyje, trwa i rozwija się dzięki temu, co samo w procesie pracy wytworzy. Te oczywiste prawdy rozumie i aprobuje większość narodu. Tymczasem jednak społeczeństwo nadal, choć już nie z taką mocą, bulwersowane jest nowymi zdarzeniami, godzącymi w jego żywotne interesy, wywoływanymi zarówno przez przeciwnika zewnętrznego, jak i wewnętrznego. Dywersyjne rozgłośnie, a właściwie ich mocodawcy, nadal liczą, iż demontaż powojennego układu sił w Europie, a tym samym w skali światowej, dokona się na naszej ziemi. Siły antypaństwowe, podżegane z zagranicy, wciąż jeszcze liczą, że będzie możliwy powrót do stanu sprzed 13 grudnia 1981 roku.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PoselMariaCiszewska">Obywatele Posłowie! Przejawy patologii społecznej, jak pasożytniczy tryb życia, alkoholizm, demoralizacja nieletnich, narkomania, spekulacja, bogacenie się bez stosownego wkładu pracy, marnotrawstwo, cwaniactwo i temu podobne zachowania, oto co gnębi nas na co dzień, częstokroć bardziej niż skutki kryzysu gospodarczego, gdyż uderza w nasze poczucie sprawiedliwości, narusza zasady współżycia społecznego. Czyż bowiem nie musi budzić słusznego sprzeciwu u człowieka ciężko pracującego w fabryce, kopalni, hucie czy na roli, widok dobrze ubranych ludzi stojących przy kioskach z piwem, w czasie kiedy inni pracują i to ciężko? Czy też widok podjeżdżających zagranicznymi samochodami pod sklepy — „Pewexu” tych, co to nie sieją i nie orzą, a bardzo dobrze im się żyje, między innymi z nielegalnego handlu walutami.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#PoselMariaCiszewska">Obywatele Posłowie! Czy stać jest nasze państwo na utrzymywanie pasożytów? Czy możemy się spokojnie przyglądać pijakom, którzy doprowadzają swoje rodziny do ruiny materialnej, składając ciężar ich utrzymania na barki państwa i nas wszystkich uczciwie pracujących? Czy należy tolerować rosnące fortuny niektórych ludzi, którzy na obchodzeniu prawa, bądź jego łamaniu, do tych fortun doszli? Na pewno nie!</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#PoselMariaCiszewska">W porządku dziennym obecnego posiedzenia Sejmu znajdują się również problemy gospodarcze, a w tym rządowe programy antyinflacyjny i oszczędnościowy. W kontekście propozycji Rządu zawartych w tych programach widzieć należy wciąż jeszcze groźne problemy marnotrawstwa, rozrzutności, kradzieży w zakładach pracy, produkcji złej jakości, bezduszności i zwykłej nieudolności ludzi odpowiedzialnych za funkcjonowanie różnych odcinków życia gospodarczego. Oprócz tych problemów, które nawarstwiły się przez lata, powstały nowe, na przykład nieprawidłowości, z którymi spotykano się w niektórych firmach polonijnych. Tym wszystkim negatywnym zjawiskom trzeba wydać zdecydowaną walkę.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#PoselMariaCiszewska">Poseł Ciszewska</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#PoselMariaCiszewska">Słuchając mnie, możecie sobie pomyśleć, obywatele posłowie, że zbędnie wracam do tematu, który był przecież tak wiele razy przedmiotem rozważań wielu gremiów, między innymi Wysokiej Izby, że przecież działania wydające walkę tym wszystkim zjawiskom zostały już podjęte, trwają nadal, że wydano stosowne akty prawne, mające na celu zwalczanie negatywnych zjawisk w naszym codziennym życiu. Tak! To prawda, ale tylko częściowo. Przecież problemów związanych z patologią społeczną, najbardziej nawet doskonałe prawo nie rozwiąże przez to tylko, że istnieje. Nie można w nim upatrywać uniwersalnego środka na wszystkie bolączki życia społecznego, bez włączenia się do jego realizacji człowieka, ale nie pojedynczego czy grupy ludzi, lecz całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#PoselMariaCiszewska">Celem prawa jest ochrona społeczeństwa przed zjawiskami wywierającymi ujemny wpływ na życie społeczne również w sferze jego moralnej ochrony. Przypomnieć się też godzi, że dopiero w październiku ubiegłego roku Sejm uchwalił zbiór ustaw, stwarzających gwarancję skutecznego zwalczania przejawów patologii społecznej, takiej jak: pasożytnictwo, alkoholizm i demoralizacja nieletnich. Zważyć przy tym trzeba, że ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz o postępowaniu w sprawach nieletnich wejdą w życie dopiero w maju bieżącego roku, a ustawa o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy weszła w życie od 1 stycznia br. i nie znamy efektów jej funkcjonowania. Zaś efekty funkcjonowania wymienionych dwu pozostałych ustaw, jak też innych uchwalonych w ostatnim okresie przez Wysoki Sejm, a dotyczących walki z przestępczością, w dużej mierze zależeć będą od nas wszystkich, od całego społeczeństwa. Dużo bowiem zależy od tego, w jakim zakresie nie tylko organy i instytucje zobowiązane do stosownych działań, ale i całe społeczeństwo uczyni, aby prawo skutecznie i prawidłowo mogło funkcjonować. Przykładem tego może być ustawa o zwalczaniu spekulacji, której skuteczniejsze działanie odczuliśmy dopiero wówczas, kiedy do jej realizacji włączyło się także społeczeństwo. Mam tu na myśli między innymi zespoły kontrolne złożone z robotników. Dzięki temu wzrosła wykrywalność przestępstw spekulacyjnych i tak, na przykład, Milicja Obywatelska wszczęła w 1982 r. o 86% spraw z tej kategorii więcej niż w 1981 r.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#PoselMariaCiszewska">Większą niż dotychczas rolę w zwalczaniu wszelkich przejawów patologii społecznej, jako jednego z głównych źródeł przestępczości, odegrać muszą: zakłady pracy, związki zawodowe, organizacje społeczne i polityczne, całe grupy środowiskowe, bowiem potępienie dla tych zjawisk, wyrażone przez taką zwaną opinię społeczną, ma wielki walor profilaktyczny.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#PoselMariaCiszewska">Wysoka Izbo! Napięcia społeczno-polityczne lat 1980—1981 wywołały poważny wzrost przestępczości. I tak na przykład w drugim półroczu 1981 r. wszczęto o ponad 52% postępowań przygotowawczych więcej niż w analogicznym okresie 1979 r. W 1982 r. władze naszego kraju w sposób zdecydowany przeciwstawiły się tendencjom wzrostu przestępczości i stworzyły odpowiednie warunki zarówno prawne, jak i faktyczne, dzięki którym zmalała ogólnie liczba przestępstw, w tym najgroźniejszych przestępstw kryminalnych o ponad 14%.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#PoselMariaCiszewska">Zmniejszyła się liczba przestępstw przeciwko mieniu, bowiem zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak i postępowania przed sądem czyniono wszystko, aby sprawcy tych przestępstw zdali sobie sprawę z nieopłacalności ich popełniania, wynikającej z nieuchronności ujawnienia faktu przestępstwa i osoby jego sprawcy oraz przykładnego jego ukarania. Represja bowiem wtedy tylko jest skuteczna, gdy jest nieuchronna i nie pomija nikogo, kto powinien być nią dotknięty. Nadto zabezpieczany u sprawców przestępstw przeciwko mieniu ich majątek w różnej postaci, a następnie wnioskowane i orzekane przez sądy kary przepadku majątku, grzywny oraz obowiązek naprawienia szkody przyczyniają się do realizacji zasady, że sprawcy zamachów na mienie społeczne oraz mienie obywateli nie mogą korzystać z owoców przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#PoselMariaCiszewska">Dla zobrazowania sytuacji podaję, że w sprawach o aferowe zagarnięcie mienia społecznego sądy w 1982 r. skonfiskowały u 563 skazanych cały ich majątek i zasądziły ponad 268 min zł tytułem obowiązku naprawienia szkody.</u>
          <u xml:id="u-12.18" who="#PoselMariaCiszewska">Pomimo jednak zdecydowanej walki z przestępczością zarówno organów profesjonalnych, jak i społeczeństwa, które w tej walce ostatnio coraz częściej udziela pomocy i do niej się włącza, oraz uzyskanych w zwalczaniu przestępczości pozytywnych rezultatów, a także wzrostu wykrywalności przestępstw nadal istnieje zagrożenie. A przecież przestępczość godzi w interesy ludzi pracy i obraża ich poczucie sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-12.19" who="#PoselMariaCiszewska">O stanie zagrożenia przestępczością, na przykład spekulacyjną, niech zaświadczy fakt, że sądy w 1982 r. skazały za te przestępstwa prawie 10 tys. osób, przy czym rozmiar orzekanych kar nie zawsze był adekwatny do stopnia zawinienia, skoro od tych wyroków wniesiono 104 rewizje nadzwyczajne na niekorzyść skazanych. Dodać przy tym należy, że wiele z tych spraw dotyczyło spekulacji towarami o milionowej wartości, a dynamika wzrostu tych przestępstw sięgała nawet i 300%. O zagrożeniu przestępczością pospolitą, jak kradzieże mienia społecznego i prywatnego, włamania do obiektów prywatnych i uspołecznionych, rozboje i przestępstwa przeciwko życiu świadczą dane statystyczne resortu sprawiedliwości, z których wynika, że 90% spraw rozpoznawanych w trybie doraźnym dotyczyło właśnie przestępstw pospolitych.</u>
          <u xml:id="u-12.20" who="#PoselMariaCiszewska">Poseł Ciszewska</u>
          <u xml:id="u-12.21" who="#PoselMariaCiszewska">U podłoża przestępczości leżą takie czynniki kryminogenne, jak wspomniany już alkoholizm, pasożytnictwo społeczne i demoralizacja nieletnich oraz ogólny spadek dyscypliny społecznej, a nadto ciągle jeszcze występujące niedostatki w ochronie i zabezpieczeniu mienia, brak należytej kontroli i nadzoru nad prawidłowym zarządzaniem i oszczędnym gospodarowaniem składnikami majątkowymi, jak również wykorzystywanie trudnej sytuacji rynkowej dla szybkiego i niezgodnego z poczuciem sprawiedliwości społecznej bogacenia się. Dane statystyczne wskazują, że 25% przestępstw popełniają osoby nietrzeźwe, około 12% przestępstw popełniają nieletni i około 35% osoby uprzednio już karane sądownie.</u>
          <u xml:id="u-12.22" who="#PoselMariaCiszewska">Przypomnieć się też godzi, że po krótkotrwałym okresie zaskoczenia spowodowanego ogłoszeniem stanu wojennego aktywność środowisk przestępczych osłabła. W miarę jednak łagodzenia jego rygorów następowało ożywienie i nawrót do przestępczego procederu. Wyżej przytoczone fragmentaryczne tylko dane cyfrowe świadczą o potrzebie konsekwentnego działania nie tylko wszystkich organów państwowych na rzecz walki z przestępczością i przejawami patologii społecznej, ale także o potrzebie takich działań ze strony całego społeczeństwa. Trzeba bowiem, aby wszyscy ci, którzy noszą się z zamiarem łamania prawa zdali sobie sprawę, że spotka ich za to nieuchronnie stosowna kara i że popełnianie przestępstw jest nieopłacalne.</u>
          <u xml:id="u-12.23" who="#PoselMariaCiszewska">Dobrą płaszczyzną do wspomagania organów profesjonalnych w ich konsekwentnym działaniu w walce z przestępczością i innymi naruszeniami prawa oraz przejawami patologii społecznej jest coraz szerzej rozwijający się Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego, skupiający w swoich szeregach tych wszystkich obywateli, którym leży na sercu dobro naszego państwa i całego narodu, a których celem jest wyprowadzenie kraju z kryzysu gospodarczego i moralnego.</u>
          <u xml:id="u-12.24" who="#PoselMariaCiszewska">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, udziela poparcia dotychczasowym, jak i przyszłym kierunkom działań, które określone zostały w informacjach Ministrów Spraw Wewnętrznych oraz Sprawiedliwości. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-12.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Proszę o zabranie głosu posła Stanisława Maciejewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselStanislawMaciejewski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Dziś dla wszystkich jest już oczywiste, że decyzje polityczne podjęte w grudniu 1981 roku i ich konsekwentna realizacja, w czym znaczny udział mają resorty spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, przyniosły oczekiwane rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselStanislawMaciejewski">Resort spraw wewnętrznych osłaniał patriotyczne siły narodu, zaangażowane w realizację socjalistycznej odnowy, tworzył warunki do sprawnego funkcjonowania administracji i gospodarki narodowej oraz przywracał dyscyplinę społeczną i zawodową. W okresie anarchii i zamętu była ona w sposób zasadniczy naruszana. Organy wymiaru sprawiedliwości, uczestnicząc w procesie umacniania praworządności, w przywracaniu spokoju, ładu i porządku, spełniały swój konstytucyjny obowiązek konsekwentnego stosowania prawa i przyczyniły się do normalizacji życia społecznego i ochrony interesów obywateli.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselStanislawMaciejewski">W roku 1981 doszło do najdrastyczniejszej w 39-letnim okresie Polski Ludowej; sytuacji bezpośrednio godzącej w socjalistyczny byt Polski — do kontrrewolucyjnego zagrożenia ludowego państwa.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselStanislawMaciejewski">W publicznych przemówieniach oraz w licznych materiałach propagandowo-informacyjnych, w różnych wydawnictwach szkalowano ustrój socjalistyczny, kwestionowano kierowniczą rolę partii w państwie oraz trwałość sojuszu robotniczo-chłopskiego, negowano jednocześnie cały dorobek Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselStanislawMaciejewski">Jawnie i ostro siły kontrrewolucyjne atakowały partię, a także Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, socjalizm i wszystkich, którzy stali na gruncie sojuszy ze Związkiem Radzieckim i innymi 'krajami socjalistycznymi.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselStanislawMaciejewski">Na wsi obserwowaliśmy rozbijanie chłopskich organizacji samorządowych, pomimo że tego typu działalność była sprzeczna z interesami chłopów i interesami ogólnospołecznymi. W rezultacie spór o samorząd miał na celu przekształcenie wsi w teren ostrej walki politycznej z władzą ludową, rozbijanie jej jedności.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoselStanislawMaciejewski">Elementy rozprężenia, anarchia i samowola w życiu społeczno-gospodarczym zagrażały stabilizacji, a także procesowi demokratyzacji.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PoselStanislawMaciejewski">Utrzymująca się ciągle atmosfera podniecania i podenerwowania powodowała, że na jej gruncie ożywiły się destrukcyjne elementy, zaktywizowały się kryminalne elementy zagrażające bezpieczeństwu państwa i obywateli, wyrazem czego był wzrost przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PoselStanislawMaciejewski">Destabilizacja rynku wewnętrznego spowodowała groźną falę spekulacji, łapownictwa i protekcjonizmu przy nabywaniu artykułów pierwszej potrzeby, w tym też artykułów do produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PoselStanislawMaciejewski">Było wiele przykładów lekceważenia władzy, przypadki nacisku, szantażu, pogróżek i obelg, aroganckiego traktowania funkcjonariuszy państwowych. Mnożyły się plotki i oszczerstwa pod adresem uczciwych, a nawet powszechnie szanowanych obywateli. Napięcia te oraz widoczne rozluźnienie dyscypliny społecznej miały istotny wpływ na stan ładu i porządku wewnętrznego oraz bezpieczeństwa publicznego. Rozluźnienie dyscypliny społecznej powodowało także, iż działalność organów porządkowych w zakresie utrzymania ładu i porządku w miejscach publicznych stawało się coraz trudniejsze.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PoselStanislawMaciejewski">Poseł Maciejewski</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PoselStanislawMaciejewski">Interwencje funkcjonariuszy MO nabierały z winy nie zdyscyplinowanych obywateli konfliktowego charakteru. Obserwowaliśmy przypadki utrudniania interwencji oraz fakty lekceważącego odnoszenia się do funkcjonariuszy MO w czasie wykonywania przez nich obowiązków służbowych.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PoselStanislawMaciejewski">Strajki i gotowość do strajku siały podniecenie, tworzyły atmosferę niewiary, pogłębiały anarchię, godząc w ład i bezpieczeństwo kraju.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PoselStanislawMaciejewski">Manipulując społecznymi nastrojami wrogowie Polski Ludowej i socjalizmu uczynili Milicję Obywatelską i Służbę Bezpieczeństwa głównymi obiektami oszczerczej kampanii tworząc wokół tych organów atmosferę niechęci i wrogości. Ale propagandowe akcje wymierzone przeciwko funkcjonariuszom Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, niewybredne i coraz bardziej wzmacniane ataki, wreszcie jawne próby rozsadzenia od zewnątrz spełzły na niczym. Jeszcze raz resort spraw wewnętrznych udowodnił jak zwarte, jak spójne ideowo jest to środowisko. Funkcjonariusze tych służb nie pozostawili nikomu złudzeń, że wspólnie z Ludowym Wojskiem Polskim bronić będą do końca podstawowych pryncypiów socjalistycznego ustroju.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#PoselStanislawMaciejewski">Wprowadzenie stanu wojennego zapobiegło wojnie domowej i zapoczątkowało etap stabilizacji, a także realizacji reformy. Zdecydowane kroki podjęte przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego spotkały się ze zrozumieniem i akceptacją szerokich kręgów społeczeństwa, które chciały wreszcie żyć bez strachu i groźby.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#PoselStanislawMaciejewski">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe w poczuciu odpowiedzialności za losy państwa uznało tę ogólnonarodową konieczność, było wśród tych sił politycznych i społecznych kraju, które zdecydowanie poparły działalność Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Kolejne miesiące dowiodły, że ten ozdrawiający proces był i jest nadal urzeczywistniany z całą konsekwencją. Stanowisko ZSL w sprawie wprowadzenia stanu wojennego wynikało z troski o podstawowe interesy bytu narodowego i socjalistyczny charakter państwa. Wynikało z troski o polityczne racje stanu uznawane zawsze przez ruch ludowy za racje nadrzędne.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#PoselStanislawMaciejewski">Wprowadzenie stanu wojennego, realizacja jego prawnych rygorów i szczególnych uwarunkowań umożliwiały osiągnięcie pozytywnych rezultatów we wszystkich podstawowych dziedzinach życia. Doprowadziło to do widocznej stabilizacji społeczno-politycznej i ekonomicznej kraju, położyło kres anarchii, zatrzymało rozkład gospodarki narodowej, powstrzymało spadek produkcji, dezorganizację rynku, stworzyło warunki do wprowadzenia w życie reformy gospodarczej oraz normalizację działania przedsiębiorstw i instytucji.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#PoselStanislawMaciejewski">W społeczeństwie utrwaliło się przekonanie, że droga odrodzenia i reform wytyczona na IX Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i na VIII Kongresie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego była jedynie słuszna. Dokonał się proces przeobrażeń funkcjonowania władzy i całego systemu socjalistycznej demokracji. Powoli odradza się samorządność we wszystkich dziedzinach życia. Radom narodowym przywraca się rangę. Ten zakrojony na dużą skalę program reform zadaje kłam twierdzeniom o niereformowalności naszego systemu ustrojowego.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#PoselStanislawMaciejewski">Uzyskano ogólny postęp w dziedzinie porządku i bezpieczeństwa publicznego, a więc w sferze, w której w poprzednim okresie narastały wciąż nowe zagrożenia. Nowe warunki i rygory, różnorodne działania, specyficzne dla obecnego okresu, znacznie ograniczyły możliwość dokonywania przestępstw. Wyrazem tego było zmniejszenie liczby przestępstw kryminalnych i naruszeń prawa w miejscach publicznych. W miarę upływu czasu wzrastało poczucie bezpieczeństwa obywateli, poprawa stanu dyscypliny społecznej. Zdecydowanie zostały ograniczone działania rozzuchwalonych środowisk przestępczych. Stracili pewność siebie chuligani i awanturnicy, demonstrujący dotychczas lekceważenie prawa, brutalność, okrucieństwo, bezwzględność, wrogość i agresję wobec współobywateli. Społeczeństwo po niepokojach lat 1980—1981 poczuło się bardziej pewne i bezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#PoselStanislawMaciejewski">Lekcja stanu wojennego potwierdziła raz jeszcze wagę kilku prawd. Potwierdziła, że warunkami dalszej naszej egzystencji są: silna i sprawiedliwa władza, postępujący proces demokracji socjalistycznej, rekonstrukcja gospodarki narodowej i odzyskiwanie suwerenności ekonomicznej. Działalność władzy w okresie stanu wojennego służyła urzeczywistnieniu owych prawd.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#PoselStanislawMaciejewski">Wysoka Izbo! Jednym z najważniejszych zadań i problemów jest kształtowanie takiej polityki ekonomicznej wobec wsi i rolnictwa, która służyłaby dobrze sprawie wyżywienia narodu. Dlatego, zwłaszcza w obecnej sytuacji gospodarczej kraju, na pierwszy plan wysuwa się ochrona rynku, a zwłaszcza gospodarki żywnościowej przed przestępczością. Zagrożenie tych działów jest obecnie najwyższe w całej gospodarce narodowej, a miarą tego zagrożenia jest fakt, że około 1/3 przestępstw gospodarczych dotyczy tych właśnie dziedzin gospodarki, które mają decydujący wpływ na poprawę zaopatrzenia rynku.</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#PoselStanislawMaciejewski">W aktualnej sytuacji, kiedy piętrzą się braki w zaopatrzeniu, pogłębia deficyt surowców i materiałów, wymagany jest wysoki poziom gospodarności posiadanym sprzętem, maszynami, urządzeniami i innymi środkami produkcji, jak również zasobami materiałowymi.</u>
          <u xml:id="u-14.22" who="#PoselStanislawMaciejewski">Uchronienie od zniszczenia lub uszkodzenia najmniejszej nawet cząstki naszego wspólnego majątku ma kapitalne znaczenie. A zatem pierwszoplanowym zadaniem jest przeciwdziałanie i ograniczanie w różnych sektorach, branżach rolnictwa i gospodarki żywnościowej wszelkich zjawisk marnotrawstwa i niegospodarności, a przede wszystkim w sferze skupu, przetwórstwa surowców roślinnych i zwierzęcych, przechowalnictwa i dystrybucji artykułów żywnościowych. Nie mniej ważny jest problem zabezpieczenia obiektów przed pożarami, powodującymi przecież znaczne straty w majątku narodowym, w tym także w gospodarce żywnościowej. Powinniśmy konsekwentnie eliminować nieprawidłowości przy ustalaniu i stosowaniu cen, a zwłaszcza fakty ukrywania w zawyżonych cenach niegospodarności i marnotrawstwa, produkcji o złej jakości, podmiany gatunków, nadmiernej materiałochłonności, przerostu zatrudnienia oraz wadliwości systemu motywacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-14.23" who="#PoselStanislawMaciejewski">Poseł Maciejewski</u>
          <u xml:id="u-14.24" who="#PoselStanislawMaciejewski">Ostro i konsekwentnie zwalczane być muszą: klikowość, kumoterstwo, bezduszność, nadużycia, spekulacja, łapownictwo i korupcja, nadmierne bogacenie się kosztem innych jako jaskrawo sprzeczne z zasadami socjalistycznej sprawiedliwości społecznej. Zapobiegać należy nadmiernemu bogaceniu się, w sposób nieuzasadniony, osób wykonujących działalność gospodarczą na własny rachunek oraz żyjących ponad stan legalnych dochodów. Trzeba wypowiedzieć bezkompromisową walkę tym, którzy zdobywają fortuny w nieuczciwy sposób, w drodze przestępstwa, spekulacji i wykroczeń podatkowych, kombinatorom i pasożytom żyjącym na koszt społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-14.25" who="#PoselStanislawMaciejewski">Konsekwentnie należy zwalczać wysoce szkodliwe w kategoriach społecznych i moralnych zjawisko anarchii, wandalizmu, fizycznego i psychicznego terroru, arogancji i chuligaństwa, lekceważenia przepisów prawnych, norm współżycia i wszelkich form patologii społecznej. W walce z tymi wynaturzeniami potrzebny jest jednolity front organizacji partyjnych i społecznych, związków zawodowych i samorządów pracowniczych. Niszczące organizm państwowy takie zjawiska, jak pijaństwo i alkoholizm, pasożytnictwo społeczne, zaniedbania opiekuńczo-wychowawcze i społeczne, niedostosowanie dzieci i młodzieży, stanowią główne czynniki kryminogenne, najbardziej rzutujące na rozmiary, charakter i formy przestępczości oraz zagrożenie porządku publicznego.</u>
          <u xml:id="u-14.26" who="#PoselStanislawMaciejewski">Podkreślić należy, że członkowie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego uważają za słuszne te przedsięwzięcia Rządu, które wychodzą naprzeciw zapotrzebowaniu społecznemu w zakresie tworzenia i doskonalenia instrumentów prawnych, zapewniających efektywność przeciwstawiania się negatywnym społecznie zjawiskom.</u>
          <u xml:id="u-14.27" who="#PoselStanislawMaciejewski">Rozszerzając i zwiększając skuteczność profilaktycznego działania, administracja państwowa powinna konsekwentnie wdrażać w życie nowe instrumenty prawne, zawarte w ustawach dotyczących zwalczania patologicznych zjawisk, wykorzystując społeczną aktywność. W społecznym systemie zapobiegania przestępczości ważne miejsce zajmowały samorządy mieszkańców i prowadzone przez nie komisje indywidualnej profilaktyki. Niestety, działalność tych komisji została praktycznie zaniechana. Toteż w ramach Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego konieczne staje się ożywienie wszelkich społecznych inicjatyw zapewniających powszechne uczestnictwo społeczeństwa we froncie walki z przestępczością i nieprawidłowościami, w takich społecznych instytucjach, jak samorządy mieszkańców, komisje profilaktyki indywidualnej, komitety przeciwalkoholowe, komisje pojednawcze, kuratorskie ośrodki pracy z młodzieżą, młodzieżowa służba ruchu, ORMO itd.</u>
          <u xml:id="u-14.28" who="#PoselStanislawMaciejewski">Dla resortu spraw wewnętrznych, jak i resortu sprawiedliwości ma zasadnicze znaczenie pomoc i zaangażowanie społeczeństwa. Pomoc ta w ostatnim okresie staje się coraz powszechniejsza i wpływa ona na poprawę bezpieczeństwa, porządku publicznego oraz stabilizację społeczno-polityczną i ekonomiczną.</u>
          <u xml:id="u-14.29" who="#PoselStanislawMaciejewski">W społeczeństwie coraz wyraźniej narasta zrozumienie, że tylko ład, porządek, rzetelna praca pozwoli na wydźwignięcie kraju z kryzysu społecznego. Złożone zadania roku ubiegłego w dziedzinie ochrony socjalistycznego państwa, społecznej własności oraz życia, zdrowia i mienia obywateli funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa wykonali dobrze, z wielką odpowiedzialnością, wnosząc w ten sposób swój wkład w proces normalizacji tak przecież potrzebnej krajowi.</u>
          <u xml:id="u-14.30" who="#PoselStanislawMaciejewski">Obywatele Posłowie! Pozytywne zmiany społeczno-polityczne, poprawa sytuacji w gospodarce, rozwiązanie niektórych węzłowych w ubiegłym roku problemów, zapewnienie ładu i porządku publicznego umożliwiły zawieszenie stanu wojennego. W okresie 3 miesięcy zawieszenia stanu wojennego utrwalały się pozytywne tendencje stabilizacji życia społeczno-politycznego i gospodarczego, na co niewątpliwie wpływ miała działalność resortów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-14.31" who="#PoselStanislawMaciejewski">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego przemawiam, w pełni popiera kierunki działania resortów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości zawarte w programach działania Ministrów gen. dywizji Czesława Kiszczaka i prof. Sylwestra Zawadzkiego jako odpowiadające interesom zdecydowanej większości naszego narodu i socjalistycznego państwa. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-14.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Henryk Stawski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselHenrykStawski">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Zgodnie z zapisanym w Konstytucji obowiązkiem przedstawiciele Rządu złożyli dzisiaj sprawę ze swoich działań w zakresie przestrzegania prawa oraz zapewnienia w socjalistycznym państwie ładu, spokoju i porządku. Omawianie w Sejmie tych spraw odbywa się nie po raz pierwszy. Pamiętamy przemówienie obywatela Ministra gen. Czesława Kiszczaka z ubiegłego roku, kiedy to z troską i odpowiedzialnością przedstawił nam dwukrotnie stan bezpieczeństwa w państwie. Ponadto do sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości resort przekazał w ubiegłym roku 11 informacji bieżących. Dzisiaj te same problemy omawiamy w sytuacji, kiedy dalej czynione są próby destabilizacji ładu, spokoju i porządku. Trwa trudny okres, bowiem przeciwnik polityczny próbuje brutalnie atakować ustrój socjalistyczny w Polsce. Zmieniły się tylko formy i sposoby organizowania wrogich naszemu ustrojowi wystąpień.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselHenrykStawski">Poseł Stawski</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselHenrykStawski">Siły bezpieczeństwa i porządku publicznego, które udoskonaliły swoją taktykę i formę zwalczania wrogich wystąpień, w sposób skuteczny dają sobie z nimi radę, o czym świadczą dzisiejsze relacje obywateli ministrów, jak również codzienne doniesienia środków masowego przekazu. Jest jednak faktem, że mimo to nie usta ją i są każdego nieomal dnia podejmowane próby wrogich wystąpień i podburzania społeczeństwa. Nie należą do rzadkości fakty hańbiącego serwilizmu wobec wrogich agentur i działania na szkodę własnego kraju. Działania wrogich ośrodków na Zachodzie wymierzone są nie tylko przeciwko Polsce, ale także przeciw bezpieczeństwu i zwartości całego obozu socjalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselHenrykStawski">Stronnictwo Demokratyczne, w imieniu którego mam zaszczyt dzisiaj przemawiać, na XII Kongresie w marcu 1981 r. ponownie konsekwentnie opowiedziało się za silną władzą ludową w postaci Sejmu i rad narodowych i za sprawną, podległą tej władzy administracją państwową. Opowiedzieliśmy się również za praworządnością obowiązującą w równym stopniu tych, którzy sprawują władzę, jak i tych, którzy tej władzy podlegają.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselHenrykStawski">Wystąpienia obywateli ministrów świadczą, że tak właśnie rozumiana praworządność nie jest hasłem, a jest faktem codziennego życia współczesnej Polski. Jest ona gwarancją, że życie w naszej ojczyźnie ulegnie dalszej stabilizacji, że opadną emocje ludzkie, że stosunki międzyludzkie będą zgodne z obowiązującymi w socjalistycznym państwie normami.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselHenrykStawski">Mówiąc dzisiaj o ważnych sprawach dla państwa i narodu wiemy, i nie mamy złudzeń, że zewnętrzne siły wrogie naszej ojczyźnie są głęboko rozczarowane, a może nawet oburzone, że obfite środki materialne, a przede wszystkim finansowe w postaci dewiz, przekazywane antysocjalistycznej opozycji w kraju, nie dały spodziewanych rezultatów. Można tylko przypuszczać, że nasi wrogowie popełnili poważne błędy w swoich kalkulacjach, a może po prostu wyciągnęli fałszywe wnioski z historii Polski, z jej dziejów współczesnych i przedrozbiorowych. Myślę tu zwłaszcza o czasach, kiedy można było przy pomocy pieniędzy wykorzystać warcholstwo szlachty do zrywania Sejmu, do osłabienia ówczesnej Rzeczypospolitej. Robiły to nagminnie Prusy, Austria, carska Rosja, ale były i inne państwa zainteresowane anarchią w Polsce. Oto jeden z przykładów.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselHenrykStawski">Minister spraw zagranicznych króla Francji Ludwika XV książę Etienne François de Choiseul tak pisze w swoich pamiętnikach: — „Król Francji uważa, że w Polsce dwa tylko punkty powinny go obchodzić. Po pierwsze, aby anarchia, jaka ustaliła się na dobre w tym królestwie panowała tam bezwzględnie, po wtóre, aby żadne mocarstwo nie czerpało korzyści kosztem Królestwa Polskiego, które powinno pozostać w sferze naszych wpływów — naszych, to znaczy francuskich — o ile zdołamy w Polsce utrzymać nierząd”.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PoselHenrykStawski">Wyciągając dzisiaj, pod koniec XX wieku, wnioski z naszej bolesnej przeszłości, my Polacy pokazaliśmy światu, że potrafimy pewnie ująć ster rządów we własnej ojczyźnie, że potrafimy sami rozstrzygać o naszych polskich sprawach. Narodową ambicją Polaków jest, aby pokazać światu, że jesteśmy gospodarzami własnego domu i że potrafimy zwalczyć oraz pokonać gnębiące nas trudności i kłopoty. Stąd ważna sprawa, to konsekwentne wdrażanie reformy gospodarczej i uzdrawianie polskiej gospodarki. Do tego oczywiście potrzebny jest nam w naszej ojczyźnie ład, spokój, porządek oraz powszechnie obowiązująca i przestrzegana praworządność i sprawny wymiar sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PoselHenrykStawski">Stronnictwo Demokratyczne, inicjując powstanie Trybunału Stanu, Trybunału Konstytucyjnego oraz przewidując potrzebę powołania w Polsce urzędu prezydenta — daje tym konkretny swój wkład w umocnienie praworządności i odbudowę siły socjalistycznego państwa.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PoselHenrykStawski">Realnie oceniamy dzień dzisiejszy i dlatego twierdzimy, że złudne są nadzieje wrogów naszego państwa na dalsze sianie zamętu i podburzanie opinii społecznej dla wywoływania awantur. Prawdę tę potwierdza nieustannie liczbowo rosnący i coraz aktywniej działający Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PoselHenrykStawski">Wysoka Izbo! Społeczeństwo nasze chce żyć i pracować w spokoju i poczuciu bezpieczeństwa. Tezę tę pragnę uzasadnić konkretnym przykładem. Uczestniczyłem mianowicie w jednym z wielu spotkań organizowanych przez wojewódzkich komendantów Milicji Obywatelskiej z przedstawicielami zakładów pracy. Na jednej z takich narad kilkuset robotników i rolników spotkało się z kierownictwem komendy wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej. Nie używano w czasie tego spotkania żadnych grzecznościowych zwrotów. Padały konkretne uwagi, gorzkie słowa, ale także propozycje. Wniosek wypływający ze spotkania był jednoznaczny — doceniamy ład i porządek, jaki panował zawsze w tym województwie, liczymy na naszą milicję, ale jeżeli trzeba będzie nie zawahamy się, aby czynnie w obronie tego ładu i porządku stanąć. Chcemy aby miasta i osiedla były bezpieczne, aby nasze dzieci, nasze żony, matki, nasze rodziny mogły ulicami osiedli i miast spokojnie wracać do domu. Taka była atmosfera spotkania w Zielonej Górze, a myślę, że taka sama jest w większości województw, że takie jest pragnienie większości społeczeństwa naszego kraju. Dlatego zjawisko tzw. emigracji wewnętrznej, szkodliwe dla spoistości społeczeństwa, można uważać jako antynarodową taktykę gry ośrodków wrogich Polsce.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PoselHenrykStawski">Poseł Stawski</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PoselHenrykStawski">Wysoka Izbo! Podstawowym warunkiem wyjścia z kryzysu jest przede wszystkim wzrost produkcji, wydajna praca robotnika i rolnika oraz solidność zawodowa każdego człowieka pracy w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#PoselHenrykStawski">Spekulacja, przestępczość gospodarcza, ale także przestępczość kryminalna, rozboje i kradzieże są hamulcami powrotu do normalnego życia, do wydźwignięcia kraju z kryzysu. Wspomniał tu Minister Zawadzki o 219 tys. przestępstw pospolitych. Na to się składa wykryte w ubiegłym roku 40 tys. włamań do obiektów i zakładów uspołecznionych, 55 tys. włamań do mieszkań prywatnych, 73 tys. kradzieży mienia prywatnego. Do tego smutnego bilansu dochodzi kilka tysięcy napadów, rozboi, bójek i zgwałceń. Około 9% wszystkich przestępstw popełnili nieletni. Jakie zatem, mówiąc dzisiaj o tych sprawach, należy wyciągnąć wnioski?</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#PoselHenrykStawski">Ład, spokój, bezpieczeństwo i porządek to nie tylko sprawa Milicji Obywatelskiej, organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. To sprawa całego społeczeństwa. To sprawa władzy ludowej, bowiem chcemy być narodem moralnie zdrowym. Wielki czas, aby było to sprawą oczywistą nie tylko dla naszych przyjaciół, ale także i wrogów. Dlatego zło musi być tępione z całą bezwzględnością. Organy porządku publicznego muszą odczuć konkretne poparcie i konkretną pomoc społeczeństwa. Uważam, że z tego punktu widzenia trafny jest przepis art, 37 i 41 w projekcie ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym, mówiący o ściślejszym niż dotąd powiązaniu Milicji Obywatelskiej z organami władzy państwowej, czyli z radami narodowymi.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#PoselHenrykStawski">Mówiąc o warunkach wyjścia z kryzysu pragnę się odwołać do artykułu sekretarza Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Jurija Andropowa zamieszczonego w miesięczniku — „Komunist”. Podkreśla on mianowicie wagę praworządności i poszanowania marksistowskich zasad socjalistycznego podziału wytworzonych dóbr jako warunku wzrostu dobrobytu społeczeństwa. Wszelkie odchylenia od praworządności prowadzą nieuchronnie do spekulacji i nadużyć, do mnożenia się próżniaków, nierobów i darmozjadów żyjących na koszt uczciwego społeczeństwa. Praca i tylko praca oraz jej realne rezultaty powinny określać poziom dobrobytu każdego obywatela. W tym fragmencie artykułu sekretarza generalnego KC KPZR tow. Jurija Andropowa znajdujemy potwierdzenie ocen naszej sytuacji, że tylko praca dobrze zorganizowana, wydajna, rzetelna, uczciwa stanowi jedyną drogę wyjścia Polski z obecnego kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#PoselHenrykStawski">Wysoka Izbo! Z tej trybuny Premier gen. Jaruzelski powiedział, że taka będzie Polska, jaką stworzy młode pokolenie. Jest to prawda. Uważam, że do dojrzałego pokolenia należy obowiązek przekazania młodzieży swojego dorobku, swoich doświadczeń, ale także obowiązek wpajania młodzieży kultury prawnej, poszanowania dla własności społecznej i prywatnej. Dlatego młodzież powinna być przez nas szczególnie chroniona zarówno przed wrogą Polsce propagandą jak i przed zagrożeniem moralnym ze strony elementów przestępczych. Ochrona młodzieży przed degradacją ludzkich wartości, przed demoralizacją — to zadania zarówno organizacji politycznych, młodzieżowych, ale przede wszystkim każdej polskiej rodziny.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#PoselHenrykStawski">Zmiana sposobu życia, zmiana koncepcji materialnego bytu jest warunkiem wejścia w nową fazę rozwoju naszego narodu. Taką tezę wysunął w swej nowej publikacji Przewodniczący Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego, prof. Edward Kowalczyk, odnosząc tę tezę szczególnie do młodego pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#PoselHenrykStawski">Kończąc pragnę oświadczyć z upoważnienia Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, że idee walki o sprawiedliwą i bezpieczną ojczyznę zapisaliśmy w programie XII Kongresu, a praworządność, ład i bezpieczeństwo socjalistycznej Polski uważamy jako jedno z najważniejszych ogólnonarodowych zadań w chwili obecnej, jako jedno z najważniejszych wspólnych zadań trójpartyjnego sojuszu.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#PoselHenrykStawski">Pragnę oświadczyć, że Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego udziela pełnego poparcia działaniom Rządu mającym na celu zabezpieczenie ładu, porządku, spokoju, a także zabezpieczenie praworządności w Polsce socjalistycznej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Zdzisław Pilecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselZdzislawPilecki">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! W informacjach przedłożonych dziś Sejmowi przez Ministra Spraw Wewnętrznych oraz Ministra Sprawiedliwości zostały scharakteryzowane działania obu tych resortów w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, to znaczy od momentu wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Obaj mówcy, zwłaszcza Minister Spraw Wewnętrznych, ocenili ogólną sytuację wewnętrzno-polityczną przede wszystkim zaś zmiany, które pozwoliły na zawieszenie stanu wojennego, a w przyszłości, oby jak najszybciej — jeżeli kierunek ich działania zostanie zachowany — do zupełnego zniesienia tego stanu.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselZdzislawPilecki">Poseł Pilecki</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselZdzislawPilecki">Obie informacje zasługują na bardzo staranną uwagę, ponieważ stwierdzono w nich fakty o podstawowym znaczeniu, które nie zawsze były łatwo uchwytne i widoczne dla szeregowego obywatela.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselZdzislawPilecki">Przede wszystkim trzeba podkreślić w oświadczeniu Ministra Spraw Wewnętrznych, że w okresie objętym informacją w działaniach podległych mu sił porządkowych przeważały środki prewencyjne nad bezpośrednią represją. Minister zapowiedział, że takie postępowanie będzie stosowane również w roku bieżącym, to znaczy będzie dominacja prewencji nad represją.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselZdzislawPilecki">Minister Spraw Wewnętrznych gen. Czesław Kiszczak zaakcentował masowość prowadzonej akcji wyjaśniająco-profilaktycznej. Należałoby życzyć sobie, by mogła stać się ona zasadniczym środkiem prewencji zamiast praktyki internowania. Ale zależy to przecież nie tylko od Ministra Spraw Wewnętrznych i jego resortu, a również od drugiej strony. Analogiczna tendencja w działaniu da- je się odczytać z informacji Ministra Sprawiedliwości, który tak mocno zaakcentował zaostrzenie sankcji za przestępstwa kryminalne, szczególnie groźne dla społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselZdzislawPilecki">Wysoka Izbo! Trzeba stwierdzić, że pierwszeństwo profilaktyki w ramach prewencji oraz prewencji przed represjami, odpowiada zasadom zapowiedzianym tak zdecydowanie w dniu ogłoszenia stanu wojennego w przemówieniu Premiera gen. armii Wojciecha Jaruzelskiego.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoselZdzislawPilecki">Trzeba też stwierdzić, że tego rodzaju działania władzy mogą stwarzać warunki dla postępującej normalizacji stosunków w naszym społeczeństwie i państwie. Normalizacja, na której zależy każdemu, kto dobro socjalistycznej Polski ma na sercu, to pełne porozumienie między rządzącymi i rządzonymi, a także pełne porozumienie wewnątrz samego społeczeństwa. Jest ono do zrealizowania na podstawie wzajemnego zaufania, a wiąże się nierozerwalnie, i trzeba o tym wyraźnie mówić, z socjalistycznym charakterem przemian, do których dążymy. Muszą to także zrozumieć nasi polityczni przeciwnicy, że nie ma mowy o jakimkolwiek porozumiewaniu się, także na forum Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego — z nikim, kto chciałby odwracać bieg historii, demontować choćby w najbardziej przemyślny sposób nasze państwo, socjalizm czy nasze sojusze.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PoselZdzislawPilecki">Z największym naciskiem krzewić trzeba poczucie odpowiedzialności zbiorowej za losy naszego narodu i państwa. Słaba i chora wola jednostek czy grup społecznych nie może przynosić szkody całemu społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PoselZdzislawPilecki">Naszemu życiu zbiorowemu, społecznemu brak jest gładkości i sprężystości. Harmonijne i zgodne współdziałanie zdominowane jest przez różnego rodzaju tarcia niszczące ogromną masę energii społecznej, zużywanej na pokonywanie trudności współbytu w jednej przecież ojczyźnie, na jednym kawałku naszej wspólnej ziemi.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PoselZdzislawPilecki">Musimy się przezwyciężyć sami, nie upraszczać niczego, co dotyczy naszej narodowej i państwowej egzystencji, ale także wychowywać do zorganizowanego, społecznego współżycia. Jest to po prostu droga do patriotycznego odrodzenia i porozumienia. Wszyscy musimy na tej drodze konsekwentnie realizować bliskie Polakom wartości i ideały, takie jak: społeczna sprawiedliwość, ludowładztwo, poszanowanie godności ludzkiej i tolerancja, uznanie dialogu i porozumienia jako metody przezwyciężania rozbieżnych dążeń i interesów. I w końcu praworządność, rozumiana jako bezwzględne poszanowanie i przestrzeganie prawa przez organy państwowe i obywateli. Każdy musi wiedzieć o tym, że jeśli pogwałci prawo, to niechybnie spotka go kara tak surowa, jak przewidują ją odpowiednie normy i że poniesie ją każdy, niezależnie od tego kim jest, jaką funkcję pełni, na jakim znajduje się stanowisku. Prawo musi być jedno dla wszystkich, dla wszystkich musi być ta sama represja za łamanie prawa. Trzeba tej zasady uparcie strzec.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PoselZdzislawPilecki">Pragnę tu podkreślić szczególną odpowiedzialność tych osób, które pełnią władzę, wszystko jedno na jakim szczeblu. Ich bowiem działania, podejmowane nawet w najlepszych intencjach i dobrej wierze, nie mogą łamać i gwałcić praw obywatela, gwarantowanych przez Konstytucję, zapewnionych przez zwykłą ludzką sprawiedliwość płynącą z socjalistycznych zasad współżycia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#PoselZdzislawPilecki">Wiadomo, że Rząd Premiera gen. armii Wojciecha Jaruzelskiego nie toleruje takich sytuacji, w których urzędnicy państwowi działaliby w niezgodzie z prawem. Są no prostu za to usuwani ze swych stanowisk. Jest to zasada moralnie usprawiedliwiona i słuszna. Tak jak słuszna jest także zapowiedziana zdecydowana ofensywa w walce z gnębiącymi nas jako społeczeństwo plagami.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#PoselZdzislawPilecki">Trzeba tu szczególnie podkreślić olbrzymie zło moralne, związane z alkoholizmem, pasożytnictwem, pospolitym złodziejstwem, bogaceniem się ponad miarę, łamaniem w następstwie tych plag podstawowych norm współżycia między ludźmi.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#PoselZdzislawPilecki">Szanowni Obywatele Posłowie! Plagi te są jednym z poważnych zagrożeń niszczących nasza substancję narodową. Godzą w rodzinę polską, z której powstaje naród.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#PoselZdzislawPilecki">Rodzina polska dotknięta kryzysem ekonomicznym musi być skutecznie uwalniana od zagrożeń godzących w jej podstawowe racje. Racje te, to nie tylko właściwe usytuowanie ekonomiczne i socjalne, ale także, a może przede wszystkim, konieczny ład moralny w rodzinie. Z polskich rodzin składa się społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#PoselZdzislawPilecki">Musimy wykorzystać wszystkie autorytety moralne w naszym narodzie i państwie, wszystkie możliwości prawne, aby zabezpieczyć polską rodzinę przed rozlicznymi zagrożeniami. Człowiek wychowuje się w rodzinie, tam zdobywa dyspozycję moralną do swego późniejszego, twórczego działania w społeczeństwie. Musi mieć warunki do swobodnego, integralnego rozwoju. Jakimż olbrzymim nieszczęściem dla dziecka jest widok pijanego ojca czy matki, biesiadnego, brudnego stołu, pełnego butelek, domu bez warunków do nauki i zabawy. Musimy się ostatecznie ocknąć z tolerancji wobec wszystkiego, co godzi brutalnie w rodzinę. Podjąć walkę o zasady moralne z myślą o przyszłości Polski i Polaków. Jest tu realne miejsce dla wychowawczej pracy Kościoła, wynikającej z głębokiej inspiracji religijnej, Kościoła, który zawsze pochylał się nad sprawą polskiej rodziny, jej bytu i moralnej spójności.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#PoselZdzislawPilecki">Poseł Pilecki</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#PoselZdzislawPilecki">Także Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego pragnie włączyć się czynnie do działań ochraniających nasze społeczeństwo przed każdym złem moralnym, w tym przed rozlicznie szerzącymi się plagami.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#PoselZdzislawPilecki">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Analiza sytuacji wewnętrznej w Polsce nie może pozostawać w oderwaniu od tego, co dotyczy Polski, a dzieje się na zewnątrz. Zgadzam się zdecydowanie z Ministrem Spraw Wewnętrznych, z jego ocenami zawartymi w tym wystąpieniu, które dotyczą roli, jaką odegrały wrogie nam zachodnie ośrodki dywersji politycznej, stawiające sobie za cel rzucenie Polski na kolana, demontaż naszego ustroju, wyrwanie nas z systemu naszych sojuszy, zapędzenie Polaków do rogu, z którego nie ma wyjścia. Nie ugięliśmy się, rozpoznaliśmy precyzyjnie w tym ciężkim okresie naszych wrogów i przyjaciół. Przyjdzie na długie lata wyciągać z tego wnioski. Były sankcje i są dalej, były znane wypowiedzi polityków w Republice Federalnej Niemiec, były w końcu i własne, jakże ostre problemy wewnętrzne. Był stan wojenny. Obecnie jest zawieszony. Trwa walka z dokuczliwym kryzysem gospodarczym. Potrafiliśmy jednak zebrać siły, jeszcze nie wszystkie, ale już znaczne, aby zacząć odwracać złowieszczy los Polaków i naszego państwa. Razi to bardzo nieżyczliwych, budzi wiarę wśród przyjaciół, że Polska się podniesie i uporządkuje pomału swoje sprawy. Na trudną naszą sytuację zareagować musimy odruchem organicznej pracy na wszystkich koniecznych płaszczyznach, to jest zrozumiały i bardzo potrzebny odruch płynący z konieczności nabrania sił, by powrócić do normalnej sytuacji, normalnych warunków narodowej i państwowej egzystencji.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#PoselZdzislawPilecki">Niewątpliwie opinia społeczna w kraju przyjmie pozytywnie akt łaski zastosowany przez Radę Państwa w odniesieniu do znacznej grupy osób, szczególnie młodych robotników, którzy za działalność wbrew obowiązującemu prawu stanu wojennego zostali skazani. Proces ułaskawień w trybie indywidualnym, jak zapowiada Rada Państwa — trwa. Trzeba tworzyć takie warunki, aby ci w większości młodzi i niedoświadczeni ludzie mogli być przywracani społeczeństwu. Uważamy, że jest to konieczne i uzasadnione działanie władzy.</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#PoselZdzislawPilecki">Szanowni Obywatele Posłowie! Na gruncie pozytywnie kształtujących się stosunków pomiędzy państwem i Kościołem, mimo rozlicznych trudności jakie przeżywamy, stała się możliwa w Polsce druga — wizyta pielgrzymka Ojca św. Jana Pawła II, Głowy Państwa Watykańskiego, która została potwierdzona wczorajszym oficjalnym zaproszeniem Przewodniczącego Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Jako katolicy doceniamy w pełni wielkie znaczenie tej wizyty, jeszcze raz zwyciężył realizm i ważne racje narodowe i państwowe.</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#PoselZdzislawPilecki">Wizyta o zasadniczym znaczeniu religijnym, jest również ważna w aspekcie międzynarodowym, a także powinna być elementem budującym ład społeczny i służyć moralnemu odrodzeniu i porozumieniu. Polska jako ojczyzna, ta konkretna, droga jest wszystkim Polakom zarówno wierzącym jak i niewierzącym. Stąd rodzi się głęboka nadzieja, że wizyta Papieża Polaka w jego i naszej ojczyźnie przebiegnie w atmosferze powagi i spokoju, dobrze tej ojczyźnie służąc. Wbrew tym, którzy obcięliby, aby było inaczej. Ci, którzy usiłują działać w celu dezorganizacji przebiegu pielgrzymki do Polski Papieża Jana Pawła II, nie tylko godzą w najwyższy autorytet moralny Głowy Kościoła katolickiego, ale również działają świadomie na przekór niezbędnemu pokojowi społecznemu w naszym kraju, a także umniejszają rolę, jaką Polska ma do odegrania w sprawach bezpieczeństwa i odprężenia w Europie. Szkoda, że środowiska chadeckie zachodnioeuropejskie w tej ważnej sprawie zajmują na ogół stanowisko wspierające linię konfrontacyjną i antyodprężeniową w Polsce, a nie wysiłki Ojca św. i Kościoła katolickiego w tych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-18.22" who="#PoselZdzislawPilecki">Obywatelko Marszałku! Kończąc swoją wypowiedź, w imieniu Koła Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego pragnę wyrazić zadowolenie z treści informacji przekazanej przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Ministra Sprawiedliwości. Wnosić można z niej o zapoczątkowanych już procesach normalizacji w naszym kraju, o rysującym się uspokojeniu i powstającym porozumieniu. Oby, jak najszybciej skończył się czas gniewu i czas złudzeń. Bowiem tylko zrównoważony i zorganizowany wysiłek w służbie ojczyzny ma dzisiaj sens. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-18.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Edward Dzięgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselEdwardDziegiel">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrywane dziś zagadnienia związane z bezpieczeństwem kraju i wymiarem sprawiedliwości są dla mnie jako rolnika nie znającego szczegółowych przepisów prawa bardzo trudne. Podjęta przeze mnie decyzja wystąpienia na posiedzeniu nie wypływa z chęci oceny Poseł Dzięgiel przepisów prawa, ale z potrzeby przekazania kilku uwag o uwarunkowaniach społecznych, w jakich to prawo funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselEdwardDziegiel">W naszym państwie można spotkać lekarzy, wykonujących zawód taksówkarza, wysokiej klasy inżynierów parających się handlem, ale rolnika legitymującego się wykształceniem prawniczym, no przynajmniej ja jeszcze nie spotkałem. Oczywiście nie mam tego za złe, najlepiej jest jednak kiedy każdy robi to, czego się nauczył.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselEdwardDziegiel">Na moją decyzję zabrania dziś głosu w dużym stopniu wpłynął wywiad, jakiego udzielił — „Dziennikowi Ludowemu” 10 dni temu pan Jan Dobraczyński, przewodniczący Tymczasowej Krajowej Rady Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. W wywiadzie poruszono sprawy, które wiążą się z zagadnieniami omawianymi na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu. Zagadnienie bezpieczeństwa i porządku w kraju ma bowiem ścisły związek z bezpieczeństwem każdego obywatela, a więc jest ważne dla każdego z nas i całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselEdwardDziegiel">Odpowiadając na pierwsze pytanie pan Dobraczyński powiedział: — „Polską racją stanu zawsze była i jest możność spokojnej egzystencji, niezagrożonej i możliwie pomyślnej. Wszystko, co takiej egzystencji zagraża, jest dla nas Polaków złem”. A dalej mówi — — „Warto sobie zdać sprawę z tego, że klęski, które przeżywamy są u swego dna przede wszystkim wynikiem kryzysu moralnego”.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselEdwardDziegiel">Niezwykle ważnym czynnikiem kryzysu moralnego naszego społeczeństwa według mnie jest alkoholizm. Na jego tle powstaje zdecydowana większość przestępstw, choć alkoholizmem jest dotknięty na szczęście niewielki procent obywateli, ale ze względu na agresywność i przebywanie w miejscach publicznych alkoholicy są bardzo uciążliwi we współżyciu społecznym. W wyniku awantur wywołanych przez pijaków powstaje wiele obrażeń ciała, strat materialnych, kłótni i rozbicia rodzin oraz obniżenia wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselEdwardDziegiel">Nie tak dawno uchwaliliśmy ustawę o zwalczaniu alkoholizmu. Oczywiście głosowałem za jej przyjęciem w przekonaniu, że nie wolno pominąć żadnej okazji służącej w walce z tym trudnym i wstydliwym dla społeczeństwa problemem. Jednak uważam, że realizując przepisy ustawy dotrzemy jedynie do przeciętnych obywateli nie stroniących od kieliszka, ale przy wyjątkowych okazjach i w niewielkich ilościach. Natomiast trudno będzie dotrzeć do środowisk w pełni zdemoralizowanych alkoholizmem, choć to na pewno trzeba zrobić. Jak wiadomo ustawa przewiduje główne środki, formy i metody walki z alkoholizmem.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PoselEdwardDziegiel">Wydaje mi się, że najbardziej skuteczną metodą walki z pijaństwem byłaby atmosfera powszechnego moralnego potępienia. Człowiek nadużywający alkoholu powinien znaleźć się w osamotnieniu. Podaję kilka przykładów: ekspedientka odmawiająca sprzedaży alkoholu osobie w stanie nietrzeźwym powinna być pewna, że jej decyzja spotka się z aprobatą innych obecnych klientów. Na aprobatę zasługiwać powinna postawa kierowcy, odmawiającego zabrania pijanego pasażera, czy też postawa urzędnika odmawiającego załatwiania będącego w stanie nietrzeźwym petenta. Z aprobatą i pomocą społeczeństwa powinien spotkać się milicjant zwalczający skutki pijaństwa. Tymczasem wielu ludzi oczekuje jedynie szybkiej i skutecznej pomocy od milicjanta dopiero w stanie bezpośredniego zagrożenia.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselEdwardDziegiel">Drugim czynnikiem kryzysu moralnego społeczeństwa jest pasożytnictwo. Miało ono w ostatnich latach tendencje wzrostu. Wiele przestępstw popełniają ludzie z tzw. marginesu społecznego, nie uczący się i nigdzie nie pracujący. I tu również potrzebna jest zdecydowana postawa całego społeczeństwa w walce z tą plagą. Same przepisy prawa, jak wiadomo, plagi tej nie usuną. Zdecydowana większość społeczeństwa potępia liberalne podejście do tych zjawisk. Wymownym przykładem jest zachowanie się obecnych na sali sądowej przy ogłoszeniu wyroku na zabójców taksówkarza z Otwocka, co przedstawiono w transmisji telewizyjnej.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PoselEdwardDziegiel">Pragnę poruszyć jeszcze jeden temat wynikający z wywiadu pana Dobraczyńskiego. Powiedział on: — „Złem będzie zagrożenie wewnętrzne płynące z konfliktów powstających między samymi Polakami”. A przecież takich konfliktów jest sporo. W każdym środowisku społecznym, nawet w najmniejszym, w rodzinie, są podziały i niezdrowe emocje. Skutecznie podsycają je tchórze i panikarze, ale najważniejsze jest, że jątrzenie, plotka i fałszywa informacja jest groźną bronią w rękach zewnętrznych i wewnętrznych wrogów, dążących do zmian ustrojowych w naszym kraju. Szukają oni różnych możliwości wywołania niepokojów społecznych i wykorzystania obiektywnych trudności gospodarczych do uzyskania poparcia społecznego dla swych zbankrutowanych idei politycznych.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PoselEdwardDziegiel">Z dostępnych dla mnie danych wiem, że bardziej stabilne pod względem ładu i porządku jest środowisko wiejskie. Nie jest to jednak dla nas rolników powód do dumy. Oczywiście najbardziej bym się cieszył, gdyby w każdym środowisku przywrócona została atmosfera spokoju społecznego, bezpieczeństwa i wiary w pomyślne rozwiązanie wszystkich wewnętrznych trudności.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PoselEdwardDziegiel">Pomimo znacznego postępu cywilizacyjnego wieś pozostaje w znacznej mierze środowiskiem o tradycyjnych strukturach społecznych i kulturowych. Zachowane są nadal stare normy moralne współżycia społecznego i rodzinnego. Sama przyroda odmierza w sposób zdecydowany rytm obowiązków zawodowych. To właśnie jest przyczyną utrzymywania się korzystniejszej sytuacji w środowisku wiejskim. Nawet w okresie najbardziej groźnych konfliktów społecznych, sprzed prawie dwóch lat, wieś wykonywała swoje obowiązki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#PoselEdwardDziegiel">Poseł Dzięgiel</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#PoselEdwardDziegiel">Jednak również w środowisku wiejskim były i są nadal czynione próby wywołania niepokojów społecznych. Bywa, że nastroje takie powoduje również publicystyka prasowa. Jestem rolnikiem i byłym żołnierzem Batalionów Chłopskich. Od młodzieńczych lat jestem związany z ideą walki o Polskę Ludową i poprawę bytu ludzi pracy. Dziś nie rozumiem niektórych ludzi z kręgów inteligenckich, którzy poniżają klasę chłopską i odmawiają chłopom zasad moralnych. Mam tu na myśli niektórych publicystów — „Polityki”, — „Rzeczywistości” i — „Przeglądu Tygodniowego”, którzy zabierają głos bez znajomości realiów wiejskich. Na przykład ostatnie rozważania na temat podatku dochodowego rozpaliły do białości i tak już istniejącą histerię podatkową. W tym miejscu można by się odwołać do wystąpienia jednego z górników, który z wielką znajomością rzeczy wypowiedział się w czasie obrad wspólnego Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego na temat wsi i zawodu rolnika. Jest to dowód na to, że ludzie pracy zawsze będą siebie wzajemnie rozumieć. Być może, że autorzy artykułów, o których mówię, byli przekonani o swoich racjach, ale wywołali nimi niepotrzebne nastroje. Tych negatywnych odczuć nie mogą zatrzeć inne pozytywne dla wsi i rolnictwa wypowiedzi. Po prostu niesprawiedliwość dłużej się pamięta i bardziej ona boli. Wiele pozytywnych wypowiedzi jest w prasie ludowej, a także na łamach — „Polityki”.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#PoselEdwardDziegiel">Chciałbym mieć nadzieję, że ludzie pióra, a szczególnie dziennikarze, dbać będą o to, że ich twórczość będzie przyczyniała się do łagodzenia konfliktów społecznych, do leczenia ran. Musimy jednocześnie brać pod uwagę również i to, że wiele środowisk społecznych nie jest przygotowanych do otwartej i szczerej dyskusji na tematy najważniejsze. Ciągle jeszcze pokutuje przeświadczenie, że prasa, radio i telewizja są jak gdyby w dalszym ciągu monitorem rządowym. Jeden z publicystów i zarazem poeta, pan Jan Bolesław Ożóg, w artykule — „Polityki” nr 45 z dnia 7 listopada 1981 r. zarzucił chłopom kradzieże mienia państwowego. Tytuł artykułu: — „Nie poznaję chłopa”. Te same zarzuty powtórzył w wierszu zatytułowanym — „Chłopo-robotnik”, zamieszczonym w — „Przeglądzie Tygodniowym” nr 8 z roku bieżącego. Może rzeczywiście ten pan coś wie o takiej masowej kradzieży, to powinien o niej powiadomić organ powołany do ścigania przestępstw. Ale jeżeli oskarżenie to jest gołosłowne i wywołane jakąś bliżej nieokreśloną niechęcią czy wręcz nienawiścią, to konsekwencje tego czynu powinien ponieść pan publicysta. Jestem głęboko przekonany, że lżyć i zniesławiać bezpodstawnie nie można w Polsce Ludowej nikogo.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#PoselEdwardDziegiel">Chciałbym na zakończenie powiedzieć, że poziom kultury prawnej w społeczeństwie w dużym stopniu zależy od popularyzacji prawa, wyjaśniania istotnych problemów zawartych w ustawach. W tej dziedzinie potrzebny jest większy wysiłek różnych środowisk i instytucji, a w tym radia, prasy i telewizji. Na to czekają również rolnicy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jan Waleczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJanWaleczek">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Obecna trudna sytuacja naszego kraju sprawia, że zarówno w poczynaniach organów państwowych jak i w prasie, na zebraniach organizacji politycznych i społecznych, a nawet w rozmowach prywatnych na plan pierwszy wysuwa się problematyka ekonomiczna. Jest to psychologicznie naturalne i zrozumiałe, bowiem trudności zaopatrzeniowe odczuwane są dotkliwie na co dzień, ale nie wolno zapominać także o innych problemach, zwłaszcza gdy zaniedbania w odniesieniu do nich stały się głównym źródłem sytuacji kryzysowej także i w gospodarce. Mam na myśli przede wszystkim to, co związane jest z postawą etyczną społeczeństwa, jego postawą społeczną. Wśród przyczyn, które spowodowały kryzys, wymienić również należy brak troski o stałe umacnianie interesów naszego państwa, jego racji stanu, niski poziom etyki zawodowej i brak szacunku do pracy.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselJanWaleczek">Rozwój plag moralno-społecznych, alkoholizm, korupcja, przestępczość, narkomania, społeczna obojętność wobec losu innych, brak poszanowania wspólnej własności potwierdzają tylko rozległość i zróżnicowanie przyczyn obecnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselJanWaleczek">Najbardziej jednak w życiu państwowym i społecznym ujemnie odbija się nasza skłonność do sporów i kłótni, mających przeważnie charakter personalny. Przywiązani jesteśmy mocno do naszej historycznej przeszłości i jej bohaterów. Nie umiemy jednak korzystać z doświadczenia wieków. Złota wolność, która przyniosła nam kompromitujący nabytek w postaci — „liberum veto” była zawsze łakomym kąskiem, na który często dawaliśmy się nabrać za czasów Polski szlacheckiej. Dziś w dobie gospodarki planowej, gdy więcej znaczy solidna praca codzienna niż bohaterstwo od wielkiego święta, mamy duże trudności. Absencja w zakładach pracy jest poważnym problemem. Alkoholizm i przestępstwa gospodarcze powodują poważne szkody. Gdy doszliśmy do przekonania, po przykrych doświadczeniach, że państwo nie jest sprawą improwizacji, lecz zagadnieniem nowoczesnej nauki, techniki i planowania, ze zdumieniem stwierdzamy, że właściwości charakteru narodowego z trudem pozwalają nam sprostać wymaganiem dnia dzisiejszego. Rozbicie rodziny powodujące przestępstwa nieletnich, jest u nas zjawiskiem częstym. Chuligaństwo pleni się w dalszym ciągu, mimo wprowadzenia surowych sankcji. Warunki utrudniające walkę z tą plagą, to brak poczucia odpowiedzialności społecznej, brak odwagi cywilnej i luki w systemie wychowawczym.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PoselJanWaleczek">Dobrze się stało, że otrzymaliśmy dziś z tej wysokiej trybuny informację o stanie porządku publicznego i działaniach wymiaru sprawiedliwości. Nie wchodząc w szczegóły tej problematyki można stwierdzić, że między tymi dwiema dziedzinami istnieje szczególny związek. Eskalacja przepisów prawnych i zaostrzenie sankcji karnych na pewno nie jest rozwiązaniem płodnym, zwłaszcza na dłuższą metę, natomiast duże znaczenie ma stopień wykrywalności czynów zabronionych, inaczej mówiąc pewność sankcji. Potencjalny przestępca — jak wskazuje wielowiekowe doświadczenie mniej liczy się z karą surową, ale mało prawdopodobną, niż z sankcją nawet łagodną, lecz niemal, pewną. Jeszcze większe znaczenie — o czym często wielu nie pamięta — ma społeczna aprobata wobec naruszania tych norm. Niewiele pożytku przyniesie najsłuszniejsze nawet prawo, jeżeli łamiący je będą chodzić w splendorze bohaterów, a ukarani w aureoli męczenników. Dotyczy to tematu o szczególnej wadze, a mianowicie problemu moralności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PoselJanWaleczek">Niektórzy odpowiedzialność za upadek moralności społecznej spychają na kryzys, ale przecież jest to zbyt pośpieszne uproszczenie. Potocznie mówi się, i tak może bywa istotnie, że niedostatek stwarza warunki, w których łatwiej dochodzi do przekroczeń w zakresie etyki czy nawet pospolitych przestępstw. Ale jednocześnie należy zawsze pamiętać, że upadek moralny społeczeństwa występuje także w krajach gospodarczo kwitnących. Wszystko bowiem zależy od wartości, którym pozostaje wierne społeczeństwo, od tej etycznej busoli prowadzącej człowieka. Moralne warunki wyprowadzenia Polski z kryzysu zdają się równie istotne, jak przesłanki organizacyjne i materialne. Chodzi bowiem o stworzenie całej skomplikowanej atmosfery społecznej, która zamiast podkreślać to co dzieli, na plan pierwszy wysunie to co łączy, zamiast apatii sprowadzi postawę czynnego współuczestnictwa. Nie zapominajmy bowiem, że życie społeczne, jego jakość i intensywność jest w istocie sumą wysiłków pojedynczych obywateli.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PoselJanWaleczek">Wysoka Izbo! Nie mogę pominąć milczeniem zjawiska, które mnie osobiście najbardziej boli i niepokoi. Mam tu na myśli dostrzegany nie tylko w statystyce, ale na każdym kroku, w każdym niemal zakładzie, upadek etyki pracy, co stanowi chyba największe zagrożenie dla powodzenia reformy gospodarczej. Można mieć wydajne technologie, sprawną organizację i gospodarczo dreptać w miejscu, gdy zabraknie tego moralnego podejścia do pracy. Tymczasem upowszechnia się u nas formalne tylko podejście do wypełnianych obowiązków. Spora grupa ludzi pracuje byle jak. Nie wspominam tu już o niedbalstwie czy braku dyscypliny, a przecież i takie zjawiska mają miejsce. Skąd to wynika? Konieczne jest, aby każdy człowiek miał racjonalną motywację wykonywanej przez siebie pracy i był o słuszności tej motywacji całkowicie przekonany.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PoselJanWaleczek">W Encyklice — „Laborem exercens” Papieża Jana Pawła II czytamy; — „Nie ulega wątpliwości, że praca ludzka ma swoją wartość etyczną, która wprost i bezpośrednio pozostaje związana z faktem, iż ten, kto ją spełnia jest osobą, jest świadomym i wolnym, czyli stanowiącym o sobie podmiotem”. I dalej — „Ostatecznie bowiem celem pracy, jakiejkolwiek pracy spełnianej przez człowieka, choćby była to praca najbardziej służebna, monotonna, w skali potocznego wartościowania, wręcz upośledzająca, pozostaje zawsze sam człowiek”. I tę prawdę należy jak najbardziej, moim zdaniem, upowszechniać w naszym społeczeństwie, a tych, którzy w nią nie wierzą, względnie nie widzą możliwości jej realizowania W naszej aktualnej sytuacji społeczno-gospodarczej, należy przekonać, iż są w błędzie i to przekonać nie tylko słowami, lecz przede wszystkim faktami, konkretnymi, albowiem to jest najbardziej przekonywujący argument. I w tym też zakresie widzę olbrzymie pole działania dla Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#PoselJanWaleczek">Odbudowa więc etyki pracy, w tych zakładach i środowiskach zawodowych, gdzie jest ona najbardziej narażona na upadek urasta do najpilniejszego zadania wszystkich grup społecznych, zarówno wierzących, jak i niewierzących. W tym zbiorowym wysiłku należy zjednoczyć rozproszone, moim zdaniem, wysiłki szkoły, rodziny, zakładów pracy, organizacji społecznych i politycznych, Kościoła. Jeżeli zdamy sobie sprawę, że proces odbudowy etyki pracy musi być rozłożony w czasie, to już to samo świadczy ile trzeba dobrej woli i cierpliwości, ponieważ w tej delikatnej dziedzinie niczego nie da się uzyskać natychmiast, jednym posunięciem czy zarządzeniem. Odbudowę etyki pracy zaliczam do pozamaterialnych, ale również ważnych warunków wydobycia naszego kraju z kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PoselJanWaleczek">Wysoki Sejmie! Wypowiadając się o etyce społecznej trzeba również dostrzegać inne groźne zjawiska. Mam na myśli postawy apatii, czy bierności. Taka postawa kibica jest może i moralnie czysta, ale przecież kłóci się z etyką chrześcijańską, z każdą etyką, bo zakłada brak zainteresowania światem, w którym się żyje, prowadzi do nieprzeciwstawiania się złu i zjawiskom nagannym. Bierne przyglądanie się złu zawiera w sobie pewien moralnie dwuznaczny element cichego przyzwolenia, a przyzwolenie zawsze jest w większym lub mniejszym stopniu formą współuczestnictwa.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#PoselJanWaleczek">Jest to o tyle boleśniejsze, że zjawisko apatii dotyczy przede wszystkim środowiska ludzi młodych, co jest przecież ogromną stratą energii narodu w okresie, gdy potrzebny jest wysiłek wszystkich Polaków. Czasami bierność jest maskowana pozorną aktywnością, która niewiele daje i ma również demoralizujący wpływ przede wszystkim na najbliższe otoczenie. Zjawiska ujemne mają to do siebie, że stosunkowo szybko i prawie niezauważalnie zagarniają coraz to nowe obszary życia społecznego. Zło zadomawia się zawsze szybciej niż zjawiska pozytywne i o tym także należy pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#PoselJanWaleczek">Poseł Waleczek</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#PoselJanWaleczek">Rozkład etyki społecznej spowodował, i nadal sprawia, że atmosfera społeczna zamiast sprzyjać podejmowanym wysiłkom znajduje się jakby obok bieżącego życia zbiorowego. Dominuje w niej podejrzliwość, stale podkreślana na każdym kroku rezerwa, wyczekiwanie, albo jawne nastawienie na nie. Należy o tym mówić bez pięknych słów. Z tym zjawiskiem spotykamy się bowiem w wielu środowiskach. Zbyt powoli następuje przywracanie poczucia pewnej równowagi. Z drugiej strony nie da się tej atmosfery zbudować za pomocą nakazów. Na klimat społeczny składają się bowiem liczne czynniki, również moralne, o których tutaj mówiłem, starając się wyjaśnić pewne zjawiska i ich wzajemne relacje oraz uwarunkowania.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#PoselJanWaleczek">Etyka społeczna ma dla tego klimatu znaczenie kapitalne, choć czasem zajęci bieżącymi kłopotami nie mamy czasu czy chęci by ją doceniać na równi ze zjawiskami materialnymi. A przecież wyjście kraju z kryzysu zależy w równej mierze od reform, jak i odrodzenia moralnego całego narodu, wszystkich grup społecznych i zawodowych. Odrodzenie moralne narodu jest dzisiaj tak samo potrzebne, jak sprawna gospodarka i mądre reformy, w każdej niemal dziedzinie naszego życia. Stajemy dzisiaj wobec tych zadań, choć przychodzi je realizować w o wiele trudniejszych warunkach licznych podziałów dezintegrujących społeczeństwo. Czasem podziały te dzielą nie tylko młodych i starych, przebiegają również przez najważniejszy organizm społeczny, jakim jest rodzina.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#PoselJanWaleczek">Była już tutaj mowa na temat rodziny. Chciałbym jeszcze to zagadnienie szczególnie podkreślić i wyeksponować. Moim zdaniem odrodzenie moralne narodu będzie możliwe tylko i wyłącznie wtedy gdy nastąpi odrodzenie moralne polskiej rodziny. Być może w rodzinie właśnie rozegra się główna batalia o przyszły kształt życia społecznego w Polsce. Życie rodziny zajmuje wiele uwagi w społecznej nauce Kościoła. Dla Kościoła i państwa rodzina jest pierwszą komórką, w której następuje przygotowanie młodego człowieka do życia w zbiorowości, bo rodzina pozostaje zawsze mikro-społeczeństwem ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Pragnę podkreślić z tej wysokiej trybuny, że Stowarzyszenie — „Pax” zagadnieniom tym poświęcało i poświęca maksimum swojej uwagi i troski.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#PoselJanWaleczek">Wysoki Sejmie! Treścią spotkań i rozmów toczonych na różnych szczeblach przez przedstawicieli Rządu i Episkopatu są problemy życia społecznego w Polsce, życia tak bardzo wystawionego na zagrożenie w rezultacie znanych i bolesnych, a długoletnich doświadczeń. Rząd i Episkopat mogą mieć i różne, i zbieżne oceny źródeł' tych doświadczeń. Kryteria, jakimi się posługują obie strony nie mogą być porównywalne, zważywszy ponadczasową misję Kościoła, który wszakże działa w społeczeństwie. Ale zarówno Rząd i Kościół w różnych zakresach i formach właściwych ich kompetencjom dzielą ze sobą troskę za stan spraw Rzeczypospolitej. Na użytek czasów dzisiejszych mówi się o tym stwierdzając, że umacnianie zjawisk i tendencji, które świadczą o pewnym postępie w kierunku stabilizacji życia społecznego i ożywienia gospodarczego, stanowi wspólną troskę obu stron. Dodajmy, że tendencje te są ważnymi, choć nie jedynymi przesłankami dla budowania sprawiedliwego pokoju społecznego w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#PoselJanWaleczek">Opublikowany niedawno komunikat o spotkaniu Premiera Wojciecha Jaruzelskiego z Prymasem Józefem Glempem przynosi informację o terminie, od dawna już zapowiadanej, pielgrzymki Ojca Świętego do Polski. Zostało to potwierdzone, opublikowanym dziś, zaproszeniem Przewodniczącego Rady Państwa wystosowanym do Ojca Świętego Jana Pawła II. Premier i Prymas deklarują zgodną i wolę władz państwowych i Kościoła godnego przygotowania tej pielgrzymki.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#PoselJanWaleczek">Historia narodu polskiego dowodzi, że w chwilach wielkich przeżyć, a do takich należeć będzie pielgrzymowanie Jana Pawła II po ziemi ojczystej, Polacy są gotowi świadczyć wartościom, jakie płyną bądź z wyznawanego przez większość naszego społeczeństwa światopoglądu katolickiego, bądź z pięknych cech ogólnoludzkich. Polacy potrafią zjednoczyć się dla wzajemnego zrozumienia, być solidarni w biedzie, potrzebie i wobec zagrożeń dać wyraz trosce o dobro wspólne. Czyż utrzymanie tych wartości w dniu powszednim, także przed i po pielgrzymce Papieża nie powinno być celem i zadaniem społecznym katolików w Polsce? Bo — jak powiedział niedawno w jednym z kazań ksiądz Prymas kardynał Józef Glemp — Ojciec Święty nie uwolni nas od wszystkich trudności, musimy pomóc sobie sami.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#PoselJanWaleczek">Pielgrzymka Jana Pawła II ma charakter religijny, ale posiada także wymiar społeczny. Ten wymiar społeczny wizyty będzie pilnie obserwowany na świecie jako test dojrzałości Rządu i obywateli w Polsce. Ocena tego testu może mieć dalekosiężne skutki. Nie wszyscy bowiem w kraju i za granicą są zadowoleni z tej decyzji. Ośrodki wrogie normalizacji w Polsce, a zlokalizowane w kraju i za granicą, czynią coraz to próby zakłócenia atmosfery przygotowań do pielgrzymki. Echa tych usiłowań pobrzmiewają w obcych i polskojęzycznych enuncjacjach prasowych i radiowych za granicą kraju, a także, niestety, wyrażają się w całkiem konkretnych próbach zakłócania spokoju społecznego w kraju. Również w ocenie ośrodków, które prowokacje te kreują, pielgrzymka Jana Pawła II przyczynić się bowiem może do łagodzenia napięć i przełamywania izolacji wokół naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#PoselJanWaleczek">Poseł Waleczek</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#PoselJanWaleczek">Wszystko to nakłada obowiązek na każdego katolika, na każdego obywatela polskiego, który dobrze życzy własnej ojczyźnie, zajęcia postawy godzącej własne sumienie z wymogami dobra publicznego.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#PoselJanWaleczek">Wysoki Sejmie! Odrodzenie siły polskiej państwowości i zapewnienie godnej i suwerennej przyszłości narodu wymaga uruchomienia wszystkich rezerw społecznej świadomości, powszechnej ofiarności i odpowiedzialności. Warunkiem kształtowania takich postaw obywatelskich jest troska o wysoki poziom moralności społecznej. Prawo do swobodnego świadczenia prawdzie swego światopoglądu w życiu publicznym stanowi fundament budowania takiej moralności. Światopogląd katolicki, mając charakter prometejski, a więc zobowiązujący wyznawców do aktywności doczesnej i doskonalenia rzeczywistości w imię dobra wspólnego, w Polsce ma szczególne znaczenie jako wyraz masowych przekonań milionów Polaków. Toteż w obliczu przeżywanego przez Polskę na początku lat osiemdziesiątych kryzysu oraz dążenia do narodowego odrodzenia, stawiany przez Stowarzyszenie — „Pax” postulat przyspieszenia w naszym kraju pełnej realizacji zasady wieloświatopoglądowości socjalizmu uważam za szczególnie doniosły, zarówno z punktu widzenia ogólnohumanistycznego, jak i patriotycznego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Roman Góral.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselRomanGoral">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! W informacji Ministra Spraw Wewnętrznych zawarte są m.in. i takie sformułowania czy myśli, jak: — „Po wprowadzeniu stanu wojennego szereg osób dopuściło się przestępstw o charakterze antypaństwowym”. I następne sformułowanie, które Chciałbym szczególnie podkreślić: — „Dostrzegamy i rozróżniamy starannie różnorodność motywów, jakimi kierowali się ci ludzie” oraz — „Działania resortu spraw wewnętrznych nie były zdominowane przez czynnik represyjny. Bardzo wiele uwagi koncentrowano na szerokich, wielopłaszczyznowych akcjach profilaktycznych. Taki kurs będzie utrzymywany”.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselRomanGoral">Przytoczone sformułowania świadczą, iż Rząd dostrzega niezwykłą, chciałoby się powiedzieć, wręcz tragiczną złożoność sytuacji, jaką przeżywał i w pewnym ograniczonym już stopniu przeżywa nasz naród. Sytuacja ta jest tak złożona, jak historia oraz los Polski i Polaków. Stąd też ocena postaw Polaków w tym okresie, a wśród nich i postaw ludzi nauki, środowisk twórczych, sfer intelektualnych, słowem środowiska polskiej inteligencji, pozbawiona być powinna uproszczeń i uogólnień.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselRomanGoral">Składa się na to wiele czynników, w tym część uwarunkowanych historycznie.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PoselRomanGoral">Sądzę przede wszystkim, że pielęgnuje się jeszcze zbytnio mit o odrębności inteligencji. Współczesna inteligencja polska jest swym rodowodem, pracą i sposobem życia ściśle powiązana z całym społeczeństwem. Jej postawy i poglądy, jak to wykazały i ostatnie wydarzenia, nie różnią się przecież zbytnio od pozostałych grup społecznych.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PoselRomanGoral">Jeśli już mowa o uwarunkowaniach historycznych, to według dość zgodnej opinii, ciąży nadal jeszcze nad nami wiek XIX, przytłacza nas ciężarem tradycji wyniosłej i zarazem tragicznej. Wiek naszej narodowej niewoli, w którym powstawały wartości określane mianem charakteru narodowego. Stało się to, jak wszędzie, głównie za sprawą elit przywódczych, nazwanych już wtedy inteligencją. Inteligencja składała się wówczas z romantyków i z pozytywistów, z realistów i entuzjastów. I tak przecież jest i dzisiaj. Jean Paul Sartre tak charakteryzował intelektualistów: „Intelektualiści, to ten gatunek ludzi, którzy analizują wszystko, którzy chcą zawsze wiedzieć owe dlaczego i owe jak? Umysł krytyczny i destrukcyjny, jednym słowem — bezwstydny intelektualista” — kończy z gorzką ironią Sartre.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PoselRomanGoral">Intelektualistów nie lubi się na ogół — twierdzi prof. Franciszek Ryszka — są często niebezpieczni, ale nie można powiedzieć, że niepożyteczni. Są pożyteczni — podążam za myślami Franciszka Ryszki — gdyż nie wyznaczają sobie prawdy a priori. Dążąc do prawdy obalają po drodze pseudoprawdy. Reasumując intelektualista zmaga się z „głupstwem”, a jest to społecznie ważne oraz nieodzowne dla kultury narodowej, choć niekiedy sprawia kłopoty. Intelektualista, który hołduje prawdzie a priori, nie jest służebny, lecz staje się służalczy, szkodzić więc może społecznej i narodowej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PoselRomanGoral">Oto nieliczne tylko, zapewne nieudolnie zebrane przeze mnie myśli, świadczące jak delikatną i złożoną materią są oceny dotyczące naszego społeczeństwa w ogóle, a środowisk inteligenckich w szczególności.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PoselRomanGoral">Uznano, że obok przedstawicieli klasy robotniczej, a szczególnie młodzieży, również i pewna grupa inteligencji twórczej dopuściła się przestępstw o charakterze antypaństwowym. Pojawiły się tu i ówdzie różne oceny, a niekiedy nawet, na szczęście rzadkie, antyinteligenckie nastroje.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PoselRomanGoral">Powstaje pytanie, wręcz okrzyk zdumienia — czy jest możliwe, aby najbardziej oświeceni przedstawiciele narodu działali przeciw państwu polskiemu? Wątpliwość tę umacnia historia naszego kraju, której karty pisane były zawsze z udziałem, często dominującym, myśli, czynu i krwi przelewanej przez polską inteligencję w imię dobra, wolności narodu i państwa polskiego. Trudno więc uwierzyć, że motywem działania tych ludzi, przynajmniej ogromnej ich większości, mogła być nienawiść do Polski, brak patriotyzmu, czy też zamierzona chęć szkodzenia Polsce. Sądzę, że motywem ich działania była raczej chęć wybrania innej, ich zdaniem, podkreślam ich zdaniem — lepszej drogi, którą należy kroczyć, aby Polsce dobrze służyć. Jednocześnie uważam jednak, że niektórzy z nich maszerowali ku tej drodze tak, że marsz ten mógł dla Polski zakończyć się tragicznie, że niektórzy i dziś jeszcze przyjmują postawy, a nawet podejmują działania nie mające nic wspólnego z właściwie pojętym interesem państwa.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PoselRomanGoral">Poseł Góral</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PoselRomanGoral">Pamiętać też chyba należy, co zresztą niejednokrotnie podkreślał nasz Rząd, że zwątpienie w słuszność metod działania dla Polski nie powstało bez żadnego powodu. Czy niezależnie od przemyślanego działania wrogich socjalistycznej Polsce sił zewnętrznych, powtarzające się okresowo zło i błędy, których co najmniej współautorami byliśmy my rządzący Rzecząpospolitą, nie mogły posiać zwątpienia, a nawet utraty wiary i zaufania? Tak więc krytyczna ocena postaw polskiej inteligencji, zresztą nie tylko inteligencji, dotyczyć powinna może nie tyle motywów i intencji, co dróg i metod działania w służbie dla narodu i państwa.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PoselRomanGoral">Wysoki Sejmie! Miłość ojczyzny, jak każda miłość może być mądra lub szaleńcza. Miłość szaleńcza prowadzi często do tragedii. Miłość rozsądna uwzględniająca realia wiedzie na ogół do szczęścia. Przekuwaniem miłości ojczyzny w konkretne działania służące dobrze narodowi i państwu zajmuje się polityka. Polityka nie znosi emocji. Polityka posługiwać się musi przemyślanym, racjonalnym, uwzględniającym współczesne warunki działaniem, a przez to działaniem z możliwych najskuteczniejszym. Jest to czasami świadomość gorzka, ale jest to prawda. Prawdę tę skierować można pod adresem tych, którzy Polskę kochają w sposób szaleńczy. Nie można potępiać ich miłości, można jedynie potępiać racjonalność tej miłości. Nie będę rozwijał tych myśli w sposób szczegółowy. Sądzę, że wszyscy, również poza tą salą, prawdę tę rozumieją.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PoselRomanGoral">Polska leży nad Wisłą a między Bugiem i Odrą. Tu żyją i żyć będą Polacy. Świat dzisiejszy jest taki jaki jest. Kraj nasz jest tego konkretnego świata tylko niewielkim i przecież nie decydującym fragmentem. Mądra służba Polsce w dzisiejszym świecie, to nie emocje, bojkot, nienawiść, abnegacja, a tym bardziej działania utrudniające stabilizację państwa, utrudniające opanowanie sytuacji gospodarczej, która zagrozić może biologicznym warunkom życia narodu.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PoselRomanGoral">Każdy ma prawo do własnych poglądów i własnej wizji drogi. Wydaje się jednak, że iść trzeba drogą może i trudną, ale realną i bezpieczną, że w działaniu od emocji i nienawiści, korzystniejsze jest wspólne działanie w sprawach przynajmniej nadrzędnych.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#PoselRomanGoral">Wyrażam nadzieję, że doczekamy się chwili, kiedy z informacji Ministra Spraw Wewnętrznych dowiemy się, iż dla zapewnienia bezpieczeństwa i spokoju wewnętrznego kraju potrzebne były jedynie działania profilaktyczne. Oby stało się to jak najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#PoselRomanGoral">Polski, w której żyć i czuć się będziemy lepiej, nie zorganizuje jednak ani sam generał, ani sam Rząd, ani sam Sejm. Taką Polskę zorganizować i wypracować mogą tylko wszyscy Polacy. Kochajmy Polskę mądrze. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Proszę Sekretarza Posła Barbarę Krzemień o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#SekretarzposelBarbaraKrzemien">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy obiadowej w obradach Sejmu odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#SekretarzposelBarbaraKrzemien">— Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska — w sali nr 101, — Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — w sali nr 118.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Zarządzam przerwę w obradach do godz. 16.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 25 do godz. 16 min. 05)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Wysoka Izbo! Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Kontynuujemy dyskusję nad informacjami Ministra Spraw Wewnętrznych oraz Ministra Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Udzielam głosu posłowi Barbarze Koziej-Żukowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Niezwykle trudne i skomplikowane sprawy przedstawili nam w swych informacjach Ministrowie Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości. Trudność ta wynika z faktu, że potargane więzy wewnątrzspołeczne nadają inny wymiar problemom bezpieczeństwa i porządku publicznego i spokoju społecznego.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">W normalnych warunkach bowiem społeczeństwo ma świadomość, że wyspecjalizowane służby porządkowe i organy ścigania wykonują swe zadania w jego interesie. Udziela im ono przeto swego poparcia.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Kryzys gospodarczy, który nas dotknął w wielce bolesny sposób, został sprzęgnięty z kryzysem moralnym. Sprawiło to narastanie w latach 1979—1982 fali przestępczości, powstawanie nowych przestępstw takich choćby, jak spekulacja, okradanie transportów kolejowych, przestępstwa przeciwko mieniu.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Fakt, że społeczeństwo zatraciło poczucie, iż służby porządkowe i organy ścigania służą jego spokojowi i bezpieczeństwu spowodował wzrost bezkarności elementów przestępczych, ich agresywność, obniżył wskaźnik wykrywalności przestępstw. Ich mnożąca się ilość, powszechność napadów, złodziejstw, włamań, oszustw, spekulacji zaczęła wywoływać wrażenie bezkarności z jednej strony, a bezradności z drugiej.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Poseł Koziej-Żukowa</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Ludzie, przeciętni obywatele naszego kraju, których życie jest dostatecznie ciężkie w warunkach kryzysu, domagają się zmiany takiego stanu rzeczy. Coraz bardziej też przystępują do współdziałania z wyspecjalizowanymi organami w zwalczaniu i wykrywaniu przestępczości.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Oto kobiety — robotnice w czasie spotkania z okazji Dnia Kobiet w Łodzi zwracają się do Prezesa Rady Ministrów o podjęcie zdecydowanych kroków w walce z pasożytami społecznymi. Oto chłopka, zasłużona radna i przodująca gospodyni zwraca się na sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej o podjęcie skutecznego działania przeciw agresji społecznej, wrogości wzajemnej jako źródeł patologii społecznej. Oto zatroskani rodzice zwracają się o pomoc i wsparcie w walce z narkomanią. Sprawa porządku i bezpieczeństwa jest sprawą całego społeczeństwa i tylko przy jego wsparciu, pomocy i zaangażowaniu wyspecjalizowane organy, których morale i autorytet społeczny powinien stale wzrastać, będą mogły skutecznie i efektywnie wykonać swoje zadania.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">W tworzeniu atmosfery powszechnej pomocy i wsparcia w walce z przestępczością wielkie zadanie ma Sejm, rady narodowe, samorządy pracownicze, samorządy mieszkańców i samorządy wiejskie.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Wysoka Izbo! Budzą niepokój liczby przestępstw. Jeżeli przyjmiemy wskaźnik ilości przestępstw na 100 tys. mieszkańców to w 1981 roku było ich 1 057, a w 1982 r. — 1 204. Szczególne zagrożenia występowały w dużych aglomeracjach miejskich. Dla przykładu w Warszawie w 1981 r. na 100 tys. ludności liczba przestępstw wynosiła 1 844, a w 1982 r. 2 176. Jak już wspomniałam, skuteczność ścigania wykazywała w tych latach spadek. W 1981 r. wyniósł on aż 30%.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Wprowadzenie stanu wojennego spowodowało w 1982 r. na tym odcinku pewną stabilizację. A fakt zwiększenia zaangażowania społecznego i pomocy organom ścigania przyczynił się do tego, iż w zaledwie niespełna trzech miesiącach bieżącego roku nastąpił wzrost wykrywalności o 8%.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">W walce z przestępczością istotne są dwa czynniki.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Pierwszy — to państwo, jego zwartość, siła i skuteczność ochrony obywateli.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Drugi — to wszystkie działania dla ograniczenia i zwalczania przyczyn, umiejętność wychwytywania źródeł przestępczości i skutecznego jej zwalczania.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Podstawowe źródła przestępczości — to demoralizacja nieletnich, alkoholizm, narkomania, pasożytnictwo społeczne i prostytucja. Sprawom tym poświęcono wiele uwagi, wydano wiele aktów prawnych, zobowiązano wiele instytucji, lecz w poważnej mierze dalsze działania pozostały w próżni. A społeczeństwo nie odczuwa konkretnych ich efektów.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Mamy przecież ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich. Jej realizacją zająć się muszą wszyscy: szkoła, rodzina, otoczenie, w którym nieletni przebywa. Resort oświaty musi nadać właściwą rangę wychowaniu młodego obywatela. Nie wystarczy nauczyć go czytać, pisać i rachować. Wespół z rodzicami trzeba kształtować dziecko, młodą dziewczynę czy młodego chłopca. Wspomóc szkołę, rodzinę w tym względzie muszą organizacje młodzieżowe. Nie widać ich pracy na tym odcinku.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Doraźne działania nie zastąpią stałej, rozsądnej i systematycznej pracy. W wychowaniu młodego społeczeństwa pomóc też muszą organizacje sportowe. Pęd w kierunku wyczynu, a nie powszechności udziału młodzieży w sporcie spowodował brak programu sportu masowego. Powstały wielkie osiedla, na których nie ma choćby boiska, nie mówiąc o hali sportowej czy pływalni. Gorzej jeszcze wygląda to na wsi. Młodzieży pozostaje często jedna alternatywa — włóczenie się wokół publicznej drogi i budka z piwem.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Wreszcie tak ważny i istotny czynnik wychowawczy, jak powszechność i dostępność kultury. Brak jest dobrej literatury dla dzieci i młodzieży, wzorców literackich. Wprawdzie zwiększyła się, po decyzjach Rządu, liczba wydanych książek, ale czy i w jakim procencie są to książki społecznie poszukiwane, te, które mają istotny wpływ na kształtowanie osobowości człowieka, osobowości młodego obywatela. Nie istnieje też w praktyce teatr dla młodzieży, a widowiska dla dzieci dostępne są tylko w ograniczonym zakresie i to w dużych miastach. Brak jest także filmów, które kształtowałyby poczucie sprawiedliwości, rzetelności i uczciwości w codziennym życiu. A jeśli dokonuje się oceny, że niezwykle brutalny film — „Wejście smoka” był filmem wielce kasowym, wobec zaistniałych faktów napadów i zabójstw przy użyciu chwytów karate, to gdzieś podziały się prawidłowości oceny społecznej funkcji tego ważnego czynnika kultury masowej jakim jest film.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Podobnie rzecz ma się z alkoholizmem. Uchwaliliśmy w październiku ubiegłego roku nową ustawę. Dopiero po 5 miesiącach mają się ukazać przepisy wykonawcze. Jako posłowie, niestety, jeszcze ich nie znamy. Ważne jest jednak, aby obok przepisów działały środki realizacyjne, takie jak leczenie, pomoc, skuteczny dozór przeciw pijaństwu.</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Doraźne interwencje organów ścigania nie rozwiązują sprawy. Pijak często jest jeszcze błaznem pod specjalną ochroną. Zwolniony jest z odpowiedzialności za życie swoje i swoich najbliższych. Skutki jego nawyków musi przyjąć na siebie społeczeństwo, które ma opiekować się jego rodziną. Ta bezkarność, lekceważenie obowiązków tworzy swe skutki.</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Poseł Koziej-Żukowa</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Potrzebne jest tu ogólnospołeczne działanie, rygory służbowe, dolegliwości konsekwencji. W samej tylko stolicy w 1982 r. jednostki Milicji Obywatelskiej zatrzymały za opilstwo 17 472 osoby. W izbie wytrzeźwień w tym czasie przebywało 14 915 osób. Ujawniono 801 przypadków naruszenia trzeźwości zawodowej i pracowniczej i zatrzymano 4 438 osób prowadzących pojazdy mechaniczne w stanie nietrzeźwym. Jesteśmy istotnie krajem stosunkowo spokojnym. Obywatel jednak, który w Polsce chodzi przeważnie piechotą, jeździ tramwajem i autobusem, przemieszcza się z miejsca na miejsce koleją — musi się czuć wszędzie bezpieczny. Nie może mieć poczucia, że pijany wyrostek napadnie go i pobije, że pijany kierowca spowoduje wypadek bądź śmierć, że pijany współpasażer, współlokator, czy współpracownik będzie stanowił udrękę normalnego życia.</u>
          <u xml:id="u-29.21" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Wzrasta w Polsce narkomania. Rozszerza się ona wśród młodzieży często wśród młodzieży szkół podstawowych. Społeczeństwo nie jest dostatecznie informowane o przerażających skutkach zdrowotnych i szybkości degradacji społecznej powodowanych przez narkotyki. Brak jest także ustawy, która w jednym akcie zebrałaby wszystkie istniejące przepisy, a także określiłaby nowe w walce z narkomanią. Ostrej represji karnej poddane być powinny osoby produkujące i rozprowadzające lub namawiające do używania środków odurzających i narkotyków. Wykrywane i likwidowane powinny być miejsca rozpowszechniania bądź używania środków narkotycznych. Nawet posiadanie narkotyków powinno być karane.</u>
          <u xml:id="u-29.22" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Warto tu podkreślić, że o podjęcie wszechstronnych skutecznych kroków w walce z narkomanią opartych na konkretnych przepisach prawnych występuje społeczeństwo oraz organy administracji terenowej. Można zatem chyba sądzić, że Rząd jako jedno z najpilniejszych zadań potraktuje tę sprawę i wystąpi do Sejmu z odpowiednią inicjatywą ustawodawczą. Jeśli przy tym bez pomyłki można stwierdzić, że poważna część pasożytów społecznych trudni się pokątną sprzedażą alkoholu, środków odurzających, organizacją melin oraz spekulacją, zrozumiałe jest ogólne poparcie dla inicjatywy, która powstaje w ostatnim okresie — ostrej walki z marginesem społecznym i ze społecznym pasożytnictwem.</u>
          <u xml:id="u-29.23" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Wysoki Sejmie! Z dużym uznaniem należy podkreślić wysiłki podejmowane przez resort spraw wewnętrznych, który w ubiegłym roku przyjął na siebie główny ciężar zwalczania i neutralizowania zagrożeń dla zewnętrznego i wewnętrznego bezpieczeństwa państwa.</u>
          <u xml:id="u-29.24" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Także działalność resortu sprawiedliwości zasługuje na wyrazy szacunku. Trzeba jednak przy tym stwierdzić, że nie zawsze w postępowaniu sądów społeczeństwo odczuło ostrą, zrozumiałą i sprawną politykę represji sądowej i że sprawiedliwe orzekanie — jest orzekaniem sprawiedliwym, to znaczy orzekaniem chroniącym społeczeństwo przed osobami jemu zagrażającymi, Sędziowie powinni reprezentować interes ogólnospołeczny. W przeciwnym razie tworzy się poczucie bezbronności, a ogólne przekonanie, że skazany przestępca odcierpi tylko część kary, wzmaga obawy szczególnie istotne przy współpracy społeczeństwa z organami ścigania — odwetu elementów przestępczych. Ogólne oburzenie na wysokość wyroku w procesie o zabójstwo taksówkarza z Otwocka ma w tym właśnie swe źródło. Ludzie nie myślą o karze 25 lat pozbawienia wolności. Są przekonani, że groźny przestępca znacznie szybciej wyjdzie z więzienia. Represja sądowa powinna być nie ilościowa, ale jakościowa.</u>
          <u xml:id="u-29.25" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Reakcja sądów musi stać się bardzo surowa w stosunku do groźnych przestępstw i plag. Jej dolegliwość musi przekreślać opłacalność przestępstwa. Przy tym szerzej stosować należy inne środki, poza pozbawieniem wolności bądź karami pieniężnymi. Jeżeli w samej tylko Warszawie w roku 1982 szkody wyrządzone w środkach komunikacji miejskiej przez wandali wyniosły ponad 7 min zł, a w gospodarce mieszkaniowej ponad 4 min zł, podobnie zresztą w parkach, na kolejach, w miejscach publicznych — to osoby, które szkody te spowodowały powinny osobiście je naprawić w zakładach taboru kolejowego, komunikacyjnego, w budynkach mieszkalnych, przy naprawie ulic, czyszczeniu miejsc publicznych, a społeczeństwo powinno być poinformowane kto i dlaczego prace te wykonuje. Nie tylko prace na Żuławach czekają na osoby, które weszły w kolizję z prawem. Czekają także drogi i ulice, regulacja Wisły, naprawa torowisk, czyszczenie miejsc publicznych, różne prace cięższe lub lżejsze, ale społecznie użyteczne, które na rzecz tego społeczeństwa wykonać powinien ten, kto przeciw niemu występuje. Wzrastać powinna również świadomość prawna społeczeństwa. Jest to tym bardziej ważne wobec zwiększania się szczególnie w ostatnim okresie liczby nowych aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-29.26" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Trudno, mówiąc o sprawach bezpieczeństwa publicznego, nie mówić o spokoju wewnętrznym. Potargane zostały więzy wewnątrzspołeczne, wzrosła wzajemna wrogość, często znikło poszanowanie jednego człowieka przez drugiego. W takiej sytuacji łatwiej trafić do społeczeństwa plotką, półprawdą, łatwiej mamić go bliżej nieokreślonymi obietnicami na bliżej nieokreślone zmiany. Dziwią się nieraz ludzie jak to jest, że tuż po wojnie, w czasach tak ciężkich gospodarczo i tak niezrównoważonych politycznie łączyła Polaków chęć odbudowy kraju, łączyła wspólna praca dla Polski. Mieliśmy wtedy, obywatele posłowie — po strasznych latach krwi, łez, rozstań i unicestwień — na nowo ojczyznę. Spokojnie zasypialiśmy i budziliśmy się bez obawy o los codzienny, o naszych najbliższych. Wiadomo było, że jest nam ciężko, głodno i chłodno, ale jesteśmy u siebie. Mieliśmy wreszcie znów Polskę. Ale przyszły lata, w których ów spokój został zachwiany, a pukający rankiem do domu nie zawsze był przyjacielem, w których obraz Polski, jej przeszłość zaczęła być przedstawiana niezgodnie z rzeczywistością. Chlubne karty w naszej historii, kulturze, nauce nie były dostatecznie rzetelnie i powszechnie ukazywane. Słusznie stwierdził Minister Spraw Wewnętrznych, że brak gruntownej wiedzy o historii własnego kraju i narodu sprzyjał szerzeniu haseł godzących w dumę i godność Polaków. Przyszły też lata, w których mamidło błyszczącego szychu Zachodu stało się niesłychanie popularne. Pokazane ono zostało przede wszystkim najmniej odpornej części społeczeństwa, jaką jest młodzież. Ogromna jej część pracuje bardzo ciężko i trudno żyje. Żywo związana z ojczyzną, chciałaby ona liczyć na pomyślną realizację swych dążeń i marzeń.</u>
          <u xml:id="u-29.27" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Poseł Koziej-Żukowa</u>
          <u xml:id="u-29.28" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Ale niemała jest i ta część młodzieży, która ubrana w pstrokate stroje krowopasów z Texasu, międląca w pseudoobcej mowie piosenki, marzy o łatwym życiu przez porównywanie tam zarobionych dolarów do możliwości życia za nie według czarnorynkowych ich cen w kraju. Ta właśnie młodzież stała się niezwykle podatna na zmasowaną wrogą propagandę, na kampanię rozkładającą wewnętrznie, która przecież w efekcie skierowana została przeciw całemu polskiemu narodowi.</u>
          <u xml:id="u-29.29" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">W wielu też przypadkach, w odczuciu obywateli, praca stała się złem koniecznym. Nie stanowiła ona w rzeczywistości zadowolenia, nie zaspokajała ambicji, nie była szanowana jako źródło satysfakcji i podstawa utrzymania. Niesłusznie też przeciwstawiano pojęcie państwo — obywatel, władza — obywatel, administracja — obywatel, jakby te wszystkie instytucje pochodziły nie wiadomo skąd, a nie wywodziły się po prostu z nas wszystkich. Jeżeli do tego doszła przemożna chęć posiadania wielu z tych, którym w latach siedemdziesiątych przyszło rządzić, brak wyobraźni, prymitywizm myślenia zastąpiły rozwagę, rzetelną wiedzę i rozsądek, zachwiały ideami, które leżały u podstaw ustroju sprawiedliwości społecznej. Nawet jeżeli, przez tych, którzy moralnie wspomagać mogli naród, nie dość mocno upowszechniano wśród ludzi — „dziesięcioro przykazań” ten dekalog postępowania ludzkiego, a kraj był przecież ciągle na dorobku po wojnie i wskutek fatalnej historii ekonomiki XIX wieku przynajmniej 150 lat zacofany — to trudno było wątpić, że podsycany wybuch nie padnie na dobry grunt i nie spowoduje ogólnego zamieszania, pogmatwania pojęć, nadania szczytnych haseł sprawom w rzeczywistości na to nie zasługującym, wypłynięciu na powierzchnię różnych apostołów niezbyt czystych interesów, że nie zmąci czystego nurtu odnowy moralnopolitycznej kraju i narodu.</u>
          <u xml:id="u-29.30" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Dziś musimy myśleć i działać, aby nie tylko zapewnić chleb codzienny naszym obywatelom, aby nie dać zepchnąć naszego kraju z należnego mu miejsca w świecie, lecz aby wewnętrznie zespolić społeczeństwo, aby władza która nim kieruje była jego władzą, aby jej poczynania w ochronie i obronie obywateli były przez obywateli wespół podjęte i wszechstronnie wsparte. Skuteczność tych poczynań będzie wówczas powszechna, gdy poparta zostanie przez wszystkie instytucje i organizacje, przez wszystkie środowiska i grupy społeczne, gdy powszechne będzie przekonanie, że nikt nam nie pomoże, gdy nie pomożemy sobie sami. Wszelkie zaś działania, które starają się wykorzystać najszczytniejsze uczucia ludzkie i obywatelskie dla obcych interesów, które krew polską tak nisko cenią, że może ona być przelewana bez zastrzeżeń, które chciałyby zrobić z Polski Księstwo Warszawskie, muszą być ujawnione i z całą surowością napiętnowane.</u>
          <u xml:id="u-29.31" who="#PoselBarbaraKoziejZukowa">Uwierzmy przecież, że żyjemy dla przyszłości, a przyszłość ta dzięki naszej pracy musi być lepsza i bardziej łaskawa dla naszych dzieci i wnuków, dla tej młodzieży, która swym życiem związana z ziemią między Tatrami i Bałtykiem pragnie lepszych warunków swego bytu. Trzeba, jak powiedział poeta: — „z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe, a nie w uwiędły lauru liść z uporem stroić głowę”. Spokój społeczny, ład i poczucie bezpieczeństwa jednostki i całego społeczeństwa jest jednym z filarów odrodzenia narodowego. Dobrze więc, że stało się to przedmiotem obrad Wysokiej Izby. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-29.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Marianna Staniewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselMariannaStaniewska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W warunkach kryzysu gospodarczego niektóre zjawiska patologii społecznej dostrzegane są ze szczególną ostrością i wywołują zdecydowany sprzeciw, zmuszając do domagania się radykalnego eliminowania tych zjawisk. Opinię publiczną, a przede wszystkim klasę robotniczą bulwersuje każdy przypadek łamania zasad sprawiedliwości społecznej, nieuzasadnionego bogacenia się, lekceważenia prawa i zasad współżycia społecznego, życia na cudzy rachunek. Jakkolwiek zawsze tego rodzaju zjawiska spotykały się ze społecznym napiętnowaniem, to jednak stopień tolerancji tych zjawisk zmienia się. Gdy zdecydowana większość społeczeństwa boryka się z trudnościami spowodowanymi przez kryzys gospodarczy i musi pogodzić się z przejściowym obniżeniem stopy życiowej, w tym samym czasie niewielka część społeczeństwa żyje ponad stan, wykorzystując swoją pomysłowość w czerpaniu dochodów w sposób sprzeczny z prawem i obowiązującymi zasadami współżycia społecznego. Ludzie ci żyją jak gdyby w innym państwie, a często nawet wykorzystują trudną sytuację gospodarczą w kraju do czerpania krociowych zysków. Dotyczy to wszelkie go rodzaju złodziei mienia społecznego, oszustów podatkowych, łapówkarzy i spekulantów. Wielu z nich nie splamiło się uczciwą pracą, która by przyniosła społeczny użytek.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselMariannaStaniewska">Poseł Staniewska</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PoselMariannaStaniewska">Występowanie tego rodzaju zjawisk deprecjonuje znaczenie uczciwej pracy. Powstaje bowiem pytanie, po co uczciwie pracować, skoro tak łatwo można osiągać dochody bez pracy. Jest to pytanie, które nie może pozostać bez jasnej odpowiedzi, a odpowiedź zaś może być tylko jedna — podstawą zaspokajania potrzeb każdego z nas powinny być tylko uczciwie zarobione pieniądze. Uzyskiwanie dochodów nielegalnych czyli tzw. lewych pieniędzy, powinno być konsekwentnie eliminowane.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PoselMariannaStaniewska">Nasuwa się w związku z tym drugie pytanie — jak to jest możliwe, że przy surowości naszego prawa mnożą się przypadki nieuczciwego bogacenia się. Wydaje się, że sama surowość prawa, poszerzanie zakresu różnorodności kar, domaganie się kar coraz to surowszych nie może być jedynym środkiem przeciwdziałania zjawiskom z zakresu patologii społecznej. Sądy wkraczają do działania, gdy przestępstwo zostało już popełnione i ujawnione. Wymierzane przez sądy kary mogą więc jedynie eliminować z — „przestępczego rynku” skazanych oraz odstraszać tych, którzy zamierzają na tym rynku działać. Najsurowsze nawet wyroki sądowe nie usuwają przyczyn przestępczej działalności, nie likwidują same przez się warunków umożliwiających uprawianie przestępczych machinacji. Jednakże, opowiadając się za surowym, ale sprawiedliwym karaniem tych, którzy łamią prawo w celu bogacenia się, należy z jeszcze większą konsekwencją eliminować możliwości uzyskiwania nielegalnych dochodów. Prawdą jest twierdzenie, że sprzeczne z prawem bogacenie się ma obiektywne, ekonomiczne podłoże. Nikt nie będzie płacił spekulantowi paskarskich cen, jeżeli może nabyć towar w legalnym obrocie i nikt nie wręczy łapówki, jeżeli może bez tego otrzymać co mu się należy.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PoselMariannaStaniewska">Niezależnie od tego ekonomicznego podłoża trzeba stwierdzić, że w naszych warunkach popełnianie przestępstw obliczonych na duże, często milionowe zyski jest nader łatwe. I właśnie ta łatwość bogacenia się w sposób sprzeczny z prawem stanowi zasadniczy problem, wymagający pilnego rozwiązania. Wydaje się konieczne dalsze usprawnianie organizacji obrotu towarowego, podnoszenie efektywności działania różnego rodzaju służb kontrolnych, a zwłaszcza prewencyjnej działalności Milicji Obywatelskiej oraz służb podatkowych, działających w nowych formach organizacyjnych. Uchylanie się od płacenia należnych podatków przez jednostki gospodarki nie uspołecznionej stanowi szczególną formę nieuzasadnionego bogacenia się przez łamanie przepisów prawa podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PoselMariannaStaniewska">Popierana przez państwo, w ramach reformy gospodarczej, działalność gospodarcza sektora prywatnego nie może prowadzić do bogacenia się przez popełnianie oszustw podatkowych. Przeciwdziałanie tego rodzaju zjawiskom leży także w interesie tych wszystkich, którzy chcą prowadzić dalej działalność gospodarczą, opartą na zasadach zgodnych z prawem. Konsekwentna egzekucja przepisów podatkowych powinna dotyczyć tych wszystkich, którzy prowadzą działalność w tym sektorze. Płacenie podatków od osiąganych dochodów nie może być traktowane jako gest dobrej woli ze strony podatników, podatki są bowiem ważnym regulatorem dochodów służącym między innymi realizacji idei sprawiedliwości społecznej. Należy żywić głęboką nadzieję, że organy podatkowe po reformie ostatnio przeprowadzonej obejmą skuteczną kontrolą wszystkie dochody zarówno te już osiągnięte, jak i osiągane w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PoselMariannaStaniewska">Wysoki Sejmie! Nie sposób nie odnieść się również przy tej okazji do zjawiska pasożytnictwa społecznego, polegającego na uchylaniu się od pracy. Zjawisko to nierozerwalnie wiąże się bowiem z przestępczością, a zwłaszcza z tymi formami przestępczości, których celem jest zdobywanie w sposób sprzeczny z prawem korzyści majątkowych. W tej sprawie Sejm uchwalił w październiku ubiegłego roku ustawę, zawierającą szereg nowych rozwiązań. Ustawa ta weszła już w życie, jednakże na jej efekty społeczne przyjdzie jeszcze poczekać. W chwili obecnej najważniejszym zadaniem właściwych organów administracji państwowej jest stworzenie rzetelnej ewidencji osób nie pracujących i nie uczących się, a w dalszej kolejności wykazu osób uporczywie uchylających się od pracy oraz podejmowanie określonych w ustawie środków oddziaływania wobec tych osób.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#PoselMariannaStaniewska">Uchwalane przez Sejm ustawy oraz podejmowane na ich podstawie działania organów państwowych nie powinny uspokajać społeczeństwa i prowadzić do wniosku, że uruchomione zostały już wystarczające mechanizmy w walce z przestępczością i innymi przejawami patologii społecznej. Należy zdawać sobie sprawę, że ostateczne efekty tej walki zależą w dużej mierze od stosunku do tych zjawisk całego społeczeństwa, od stworzenia społecznej atmosfery potępienia naruszających prawo. Z drugiej zaś strony w działalności organów państwowych, a także środków masowego przekazu, sprawy te muszą być w polu ciągłego widzenia.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#PoselMariannaStaniewska">Obywatele Posłowie! W swoim wystąpieniu zasygnalizowałam niektóre zjawiska, które poważnie rzutują i przeszkadzają, jak również opóźniają wychodzenie z kryzysu gospodarczego. Należy zrobić wszystko i uruchomić wszystkie mechanizmy, aby działaniom tych ludzi, którzy próbują żyć na cudzy rachunek położyć kres. Tego oczekuje rzetelnie i sumiennie pracująca klasa robotnicza, z której się wywodzę. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Zofia Kalisz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselZofiaKalisz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dobrym zwyczajem w pracy Sejmu stały się okresowe wystąpienia Ministra Spraw Wewnętrznych informujące posłów i całe społeczeństwo o stanie porządku publicznego w naszym kraju. Jest to w moim odczuciu jedna z metod doprowadzająca do świadomości społeczeństwa wiedzę o istniejącym stanie zagrożeń dla wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. Muszą budzić troskę i niepokój każdego Polaka patrioty napastliwie wypowiadane opinie o Polsce przez nieprzyjazne nam ośrodki zachodnie. Tym boleśniej to odczuwamy, kiedy wypływają one z ust ludzi, którzy urodzili się w Polsce, tu wychowali i z za polskie państwowe pieniądze zdobyli wykształcenie. Kłóci się to przecież ze zdrowym rozsądkiem. Za chleb płacą oni dziś Polsce szkalowaniem jej. Wygłaszają pseudo-prawdy o nas, o naszym życiu, pseudoprawdy dla naiwnych, wąsko patrzących, dla tych, którzy jedynego źródła prawdy poszukują na odpowiednich długościach fal radiowych.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselZofiaKalisz">Ci więc sieją niepokój i niewiarę we wszystkie działania Sejmu, Rządu czy partii politycznych. Ci wpajają młodzieży tezę o naszej niemocy i bezsilności. To oni przecież głoszą hasło — „im gorzej tym lepiej”. Szczególnie podatna na te przemówienia naszych przeciwników jest część młodzieży. Obecnie młodzież jest w bardzo trudnej sytuacji. O ile dawniej mówiło się o braku zgodności wychowawczej między szkołą i domem, to aktualnie doszedł jeszcze, nazwijmy go po imieniu, wróg socjalizmu i Polski Ludowej, który jest szczególnie zainteresowany wzniecaniem konfliktów, wzrostem przestępczości i wykroczeń.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselZofiaKalisz">Ponieważ aktualnie mieszkam w Toruniu, pozwolą obywatele posłowie, że dla scharakteryzowania problemów przestępczości i wykroczeń posłużę się kilkoma danymi z terenu tegoż województwa. Otóż w latach 1980—1982 liczba stwierdzonych przestępstw wzrosła u nas o 26,7%, a straty spowodowane przestępczością tylko w roku ubiegłym wynosiły aż 110 mln zł i były wyższe o ponad 53%( niż w roku 1981. W przestępczości gospodarczej największe zagrożenie w naszym województwie stanowiła spekulacja. W ubiegłym roku wskaźnik dynamiki przestępstw spekulacyjnych był czterokrotnie wyższy. Nie mniejszy problem stanowiły stwierdzone przypadki niedozwolonego wyrobu spirytusu, a było ich 15- -krotnie więcej niż w roku 1981. Wzrosła liczba rozbojów, włamań do obiektów uspołecznionych i prywatnych oraz kradzieży mienia prywatnego, a więc przestępstw szczególnie uciążliwych dla każdego z obywateli. Nie najlepiej jest także z przestrzeganiem ładu i porządku publicznego na ulicach miast, wsi czy osiedli.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PoselZofiaKalisz">W ostatnich latach obserwujemy szczególny spadek dyscypliny społecznej, coraz częściej spotykamy się w naszym społeczeństwie z przypadkami wręcz demonstrowania postaw aroganckich a nawet agresywnych. Przykładem tego są awantury w miejscach publicznych o podłożu chuligańskim, wzniecane najczęściej pod wpływem alkoholu. Częste są przypadki wandalizmu przejawiające się w niszczeniu mienia społecznego, zieleńców, przystanków autobusowych i inne. Tylko w ubiegłym roku funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i służb bezpieczeństwa w naszym województwie ujawnili ponad 110 tys. przypadków naruszenia przepisów porządkowych, czyli 3-krotnie więcej niż w roku 1981.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PoselZofiaKalisz">Obywatele Posłowie! Obok wspomnianych przeze mnie zjawisk przestępczych występują inne, niemniej groźne zwyrodnienia na organiźmie społecznym, jak alkoholizm i pasożytnictwo. Obydwa te zjawiska mają szeroki zasięg. Zaryzykuję stwierdzenie, że plagi te z dnia na dzień rozszerzają się.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PoselZofiaKalisz">Do zasadniczych czynników, moim zdaniem, hamujących bardziej skuteczne zwalczanie przestępstw i ich sprawców należy zaliczyć brak zdecydowanej dezaprobaty społecznej dla zjawisk kryminogennych, ogólne osłabienie dyscypliny społecznej, postawy etyczno-moralnej oraz niedostateczną jeszcze pomoc ze strony obywateli dla organów ścigania.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PoselZofiaKalisz">Ocena stanu porządku i bezpieczeństwa publicznego wskazuje na znaczny udział młodzieży i nieletnich w przestępstwach. Uwarunkowane to jest między innymi istnieniem marginesu społecznego i towarzyszących mu zjawisk, które oddziaływują negatywnie na dzieci i młodzież, a także wpływają destrukcyjnie na wychowawcze funkcje rodziny.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PoselZofiaKalisz">Patologia rodziny w województwie toruńskim jest główną przyczyną zjawiska demoralizacji, społecznego niedostosowania oraz przestępczości dzieci i młodzieży. Około 50% wszystkich przestępstw w toruńskiem, popełnione jest przez młodzież w wieku 17—30 lat. Najgroźniejsze niebezpieczeństwo dla młodzieży stanowi nieodpowiednie środowisko pozaszkolne a co najważniejsze, nie kontrolowany przez rodziców sposób i miejsce spędzania wolnego czasu.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PoselZofiaKalisz">Nie ulega żadnej wątpliwości, że niewłaściwe postawy części dzieci i młodzieży są następstwem obserwowania przez nie aspołecznych postaw ludzi dorosłych, bardzo często z najbliższego otoczenia. Zbyt częste i trwające przez dłuższy okres stykanie się dzieci i młodzieży z tymi negatywnymi postawami dorosłych, kształtuje niewłaściwe zachowanie się, tworzy szkodliwe społecznie przyzwyczajenia i nawyki, w sumie deprawuje.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#PoselZofiaKalisz">Istniejący od dłuższego czasu klimat w naszym kraju nie sprzyjał walce z patologią społeczną. Nadszarpnięte bowiem zostały więzy łączące społeczeństwo z organami władzy i organami ścigania. Samo prawo uległo poważnej deprecjacji, a brak towarów na półkach pogłębiał istniejące trudności. Również w tym czasie brak było kompleksowych działań różnych organów kontroli, niedostatecznie funkcjonował system kontroli wewnętrznej oraz bardzo często niezbyt należycie egzekwowano wydawane zalecenia pokontrolne.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#PoselZofiaKalisz">Do dziś funkcjonuje niespójny system prawny, na przykład w sprawach tak zwanych deputatów pracowniczych, sprzedaży niektórych towarów dla swoich pracowników dokonuje się po cenach zaniżonych, co oczywiście budzi duże oburzenie społeczne. Niezbyt powszechny jest jednak klimat potępienia dla sprawców czynów godzących w porządek prawny i interes ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#PoselZofiaKalisz">Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że najoperatywniejsze działania, podjęte przez organy i służby państwowe, nie są w stanie dać takich wyników, jakie mogą być rezultatem sprzężenia wysiłków, a więc współpracy i współdziałania państwa i społeczeństwa. Interwencja organów ścigania odnosi się już do skutków i to skutków drastycznych. Zaangażowanie społeczeństwa w tę walkę, to tworzenie społecznego frontu przeciwko jeszcze niekaralnym objawom zła, to tworzenie klimatu nie sprzyjającego powstawaniu zjawisk patologii społecznej.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#PoselZofiaKalisz">Obywatele Posłowie! W swoim wystąpieniu podałam kilka przykładów związanych z występowaniem zjawisk społecznie szkodliwych. Występująca znieczulica społeczna na wszelkie przejawy zła powoduje, iż organy Milicji Obywatelskiej, które na brak pracy nie mogą narzekać, pozostają bardzo często w swoich działaniach osamotnione, bez większego wsparcia i pomocy ze strony społeczeństwa. Przeciętny obywatel chce przecież bezpiecznie czuć się na ulicy, na dworcu PKP czy PKS, na targowisku czy w innym miejscu publicznym. Pomimo ogromnego wysiłku wkładanego przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej w realizację zadań, nie zawsze mogą oni być tam, gdzie społeczeństwo ich oczekuje. Taki stan rzeczy wynika stąd, iż niewielka jest na ogół obsada etatowa komisariatów i posterunków.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#PoselZofiaKalisz">W obliczu rosnącej liczby przestępstw obsada dwu- a niekiedy trzyetatowa w gminie jest niewystarczająca. Przecież praca milicjanta, obywatelu Ministrze, nie polega tylko na ściganiu przestępców. Myślę, że sporo czasu musi on poświęcić na działania profilaktyczne i bezpośrednie pełnienie służby w terenie.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#PoselZofiaKalisz">Na funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i służby bezpieczeństwa nałożony jest ustawowy obowiązek narażania własnego zdrowia i życia dla dobra społecznego i obywateli. Z tego wynikałoby, że milicjant powinien cieszyć się szczególnym poparciem obywateli. A jaka jest prawda?</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#PoselZofiaKalisz">Przykre doświadczenia ostatnich lat wyraźnie wskazują, że funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej są coraz częściej narażeni na napaść lub znieważenie. Tylko w naszym województwie w ubiegłym roku wszczęto siedmiokrotnie więcej niż w 1981 postępowań przygotowawczych o czyny popełnione na milicjantach i funkcjonariuszach SB, takie jak: czynna napaść bądź znieważanie w czasie służby.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#PoselZofiaKalisz">Warto sobie uzmysłowić obywatele posłowie, że jest to zawód ogromnie trudny, wymagający gotowości i sprawności przez całą dobę. Trudne warunki pracy powodują szybszą niż w innych zawodach utratę zdrowia i duże wyczerpanie psychiczne. Przykładem może być fakt, że w latach 1979—1981 w naszym województwie 53% funkcjonariuszy odeszło na rentę inwalidzką, nie osiągając stażu pracy wymaganego do przejścia na emeryturę. Warto tu również wspomnieć o krążących mitach dotyczących wyjątkowych przywilejów tego aparatu. Jak się jednak przyjrzy sprawie z bliska, to okazuje się, że nie brak tam kłopotów i trudności w sferze socjalno-bytowej. Brak mieszkań, szczególnie w małych miasteczkach i gminach, kłopoty zaopatrzeniowe nawet w artykuły mundurowe, zniechęcają młodych do wstępowania w szeregi Milicji Obywatelskiej. Kłopoty mundurowe z jeszcze większą ostrością występują również w ORMO. Uważam, że specyfika tych organów wymaga, aby sprawy i przywileje socjalno-bytowe milicji zostały zagwarantowane ustawowo i przestały być przedmiotem swobodnych ocen, domysłów i spekulacji. Uważam również, że śmielej zawód ten trzeba popularyzować w środkach masowego przekazu, aby społeczeństwo poznało faktyczny obraz tej odpowiedzialnej i potrzebnej służby, wtedy, wierzę gorąco, będzie ono udzielać swego poparcia w większym niż dotąd stopniu.</u>
          <u xml:id="u-33.17" who="#PoselZofiaKalisz">Obywatele Posłowie! Więcej troski o los młodego pokolenia, któremu grozi konflikt z prawem, powinny wykazywać organizacje młodzieżowe. Młodzież zdeprawowana, zakłócająca ład i porządek społeczny, stanowi niewielki odsetek ogółu młodzieży. Negatywne jednostkowe przypadki nie mogą kłaść się cieniem na całą polską młodzież, nie mogą być też odnoszone do przeważającej pozytywnej postawy młodzieży z różnych środowisk, która uznaje pryncypia ustrojowe i wnosi twórczy wkład w rozwój socjalistycznej ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-33.18" who="#PoselZofiaKalisz">Interes młodego pokolenia, tożsamy z interesem całego społeczeństwa, wymaga, aby młodzież jak najwcześniej stała się pełnoprawnym uczestnikiem życia społecznego, aby współtworzyła praktykę społeczną i ponosiła odpowiednio do swej roli odpowiedzialność za jej kształt. Dlatego też wszyscy musimy poświęcić więcej uwagi wychowaniu młodzieży w duchu patriotycznym. W przeszłości stanowiło ono przecież istotną siłę, pozwalającą przetrwać naszemu narodowi długą niewolę, by w efekcie uzyskać upragnioną niepodległość.</u>
          <u xml:id="u-33.19" who="#PoselZofiaKalisz">Dla współczesnej młodzieży ogromne znaczenie wychowawcze ma praktyka społeczna. Młodzież w znakomitej większości przyjmuje socjalizm jako rzeczywistość, która może być tworzona przy świadomym, aktywnym, partnerskim uczestnictwie ludzi. Teraz i w przyszłości potrzebna jest więc otwarta i rzeczowa rozmowa o tym, czym w praktyce jest i czym może być socjalizm w Polsce i jakie warunki trzeba spełnić, by zbliżyć rzeczywistość do ideałów.</u>
          <u xml:id="u-33.20" who="#PoselZofiaKalisz">W procesach wychowania niezbędne jest społeczne uznanie zasadniczych celów i treści wychowawczych w ustroju socjalistycznym. Nie może bowiem sam dla siebie wychowywać dom, nie może wychowywać jedynie szkoła w prowadzonym procesie dydaktyczno-wychowawczym, nie może sam dla siebie wychowywać — w myśl własnych celów — kościół. Wszyscy wychowywać musimy młode pokolenie przez pracę, przez wpajanie szacunku dla niej i jej efektów. Pracowitość i rzetelność mogą być kształtowane, wykorzystywane i doceniane jedynie w społeczeństwie, które pracy nadaje godność, a jej jakość uznaje jako jeden z podstawowych czynników oceny i wyróżniania człowieka.</u>
          <u xml:id="u-33.21" who="#PoselZofiaKalisz">Wiemy dziś wszyscy, że z kryzysu musimy wydźwignąć się sami. Nie ma więc dla nas innej drogi, jak rzetelna, mrówcza praca. W walce o dziś i kształt jutra Polski socjalistycznej trzeba nam w ramach Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego śmielej szukać porozumienia z różnymi grupami społecznymi, z całym polskim narodem. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-33.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dyskutowana dzisiaj problematyka ładu i porządku prawnego pozostaje w ścisłej łączności z kolejnym tematem obrad Sejmu — przeciwdziałaniem kryzysowi w sferze ekonomicznej. Jest bowiem dla każdego oczywiste, że kryzys w Polsce jest zjawiskiem wieloprzyczynowym i wielopostaciowym. Jest zarówno kryzysem zarządzania gospodarką, jak i sposobu sprawowania władzy. Jest także kryzysem postaw ludzkich.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Najbardziej dotkliwie odczuwane potrzeby ekonomiczne przesłaniają niejednokrotnie tę oczywistą prawdę, że im trudniejsze są warunki egzystencji, tym silniej odczuwana jest potrzeba sprawiedliwości społecznej. Tej sprawiedliwości, która w arystotelesowskim ujęciu ma oznaczać zarówno prawidłowy rozdział dóbr, jak i proporcjonalność nagród i kar, jak i wreszcie postępowanie według reguł porządku społecznego. Tak pojęta sprawiedliwość społeczna nie ogranicza się tylko do norm prawnych. Współtworzą ją systemy moralne i obyczajowe. Te systemy, które ułatwiają i harmonizują życie w zbiorowości. Powiedzmy sobie jasno — sprawiedliwość społeczna nie jest czymś metafizycznym lub abstrakcyjnym. Jest trudną sztuką życia w zbiorowości i dla zbiorowości, umiejętnością rozumienia innych, aby samemu być rozumianym, wolą doskonalenia siebie, aby poprawiać innych.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Prawu w ramach jego funkcji organizacyjno-ochronnych przypada rola wspierająca. Jego zadaniem jest przyczynianie się do scalania zbiorowości w jeden organizm, ochrona podstawowych interesów i wartości społecznych.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">W tym znaczeniu nie jest więc prawo luksusem na dobre czasy, ale też nie jest środkiem na leczenie wszelkich dolegliwości naszych trudnych czasów.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Równolegle do przywracania zachwianej równowagi ekonomicznej trzeba nam umacniać zasady sprawiedliwości społecznej, kształtować właściwie ludzkie postawy. Jak to bowiem głosi uchwała IX Nadzwyczajnego Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej:</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">„Proces socjalistycznej odnowy wymaga wszechstronnego umacniania zasad praworządności jako warunków funkcjonowania sprawiedliwości społecznej”.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Podkreślając konieczność umacniania socjalistycznej praworządności i bezwzględnej realizacji jej zasad Zjazd opowiedział się równocześnie za podniesieniem autorytetu prawa i organów je stosujących, za otoczeniem organów porządku prawnego i ścigania, poparciem i szacunkiem społeczeństwa. Te mądre dyrektywy IX Nadzwyczajnego Zjazdu muszą w pełni przyoblec się w praktykę dnia codziennego.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">W wystąpieniu Ministra Sprawiedliwości znalazło się trafne stwierdzenie o obniżeniu progu tolerancji na zjawiska niesprawiedliwości społecznej. Inaczej mówiąc, wzrosła pozytywnie wrażliwość społeczna na zło i krzywdę ludzką, na prywatę i marnotrawstwo, na wszelkie deformacje socjalistycznej moralności i demokracji. Temu wręcz bezcennemu kapitałowi społecznej gotowości, tym oczekiwaniom towarzyszyć musi racjonalna polityka w przyczynowym zwalczaniu negatywnych zjawisk, polityka perspektywiczna, polityka trwała, bez doraźnej spektakularności, ale też konsekwentna i zdecydowana.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Trzeba mieć przy tym świadomość, że pobudzona wrażliwość społeczna może stanowić ożywczą energię dla rozwoju kraju. Ale nadmiar nagromadzonej energii społecznej, nie spożytkowanej racjonalnie, może grozić i ujemnymi skutkami. Spożytkowanie więc tej energii społecznej na rzecz utrwalania socjalistycznych zasad współżycia, na rzecz ładu i porządku prawnego, wymaga społecznie czytelnej wizji działań w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">W obydwu informacjach obszerne omówienie znalazła sytuacja polityczna naszego kraju, stan przestępczości i kryminogenne czynniki. Sytuacja ta, mimo poprawy, mimo licznych prób normalizacji, daleka jest jeszcze, niestety, od zadowolenia. Zerwane lub przynajmniej poważnie osłabione więzi w komunikacji społecznej, ciągle jeszcze niewygasłe emocje społeczne, to z pewnością nie są czynniki sprzyjające uspokajaniu i racjonalizowaniu zarówno gospodarki, jak i stosunków, i postaw ludzkich. Ale właśnie dlatego należy się opowiedzieć za spokojną i konsekwentną polityką wdrażania i egzekwowania prawa, za budowaniem trwałych warunków i przesłanek praworządności.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Jakkolwiek patologia społeczna w naszym kraju, mimo społecznej szkodliwości tego zjawiska w ogóle nie wykazuje szczególnie wysokiego stopnia społecznego nasilenia, a pewne rodzaje przestępczości związane są ściśle z aktualną sytuacją ekonomiczną, to jednak w pełni słuszna jest troska o to, aby ludziom, którzy popadli w konflikt z prawem, dać szanse powrotu do normalnego społeczeństwa, by politykę resocjalizacji potraktować z należytą uwagą. Idea społecznych rad penitencjarnych przy zakładach karnych zasługuje z tego względu na szczególne uznanie i poparcie.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Poseł Czeszejko-Sochacki</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">W świetle liczb podanych przez Ministra Sprawiedliwości co do całej populacji więziennej, jak i co do liczby spraw wyrosłych na podłożu stanu wojennego, szczególnej wymowy nabiera tendencja spadkowa liczby osób osadzonych w zakładach karnych. Porównanie danych z końca 1982 r. w stosunku do końca roku 1980, a zatem w ciągu zaledwie 2 lat, wykazuje spadek o ponad 20%. Spadek ten nastąpił mimo sytuacyjnego wzrostu tego rodzaju przestępczości, jak spekulacja, mimo utrzymującego się silnego podniecenia społecznego. Było to możliwe dzięki stopniowej normalizacji, ale także na skutek uświadomienia sobie, że sama represja karna, skądinąd również nieunikniona i wręcz konieczna nie pokona ujemnych zjawisk społecznych, o ile nie będzie jej towarzyszyć należyta działalność profilaktyczno-wychowawcza. Nie wydaje się zresztą, aby do polityki karnej można i należałoby odnosić pojęcia tego rodzaju, jak łagodna, lob surowa. Polityka karna musi być sprawiedliwa. Musi oceniać zjawiska w ich konkretnej postaci, w konkretnych warunkach rzeczywistości społecznej w stosunku do określonych osób.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">W ramach podnoszenia świadomości i kultury prawnej konieczne jest popularyzowanie mechanizmów prawnych, badań na temat skuteczności prawa, pokazywanie podłoża przestępczości i racjonalnych środków jej zwalczania, ale także unaoczniania związku pomiędzy tym czego oczekujemy, a tym do czego sami jesteśmy zobowiązani. Społeczeństwo, wykazując dezaprobatę dla społecznie ujemnych zjawisk i postaw, wrażliwość na zło i krzywdę, może oczekiwać od organów ścigania i porządku prawnego, od sądów działania racjonalnego działania polegającego na doborze środków efektywnych. Szeroki udział czynnika społecznego w wymiarze sprawiedliwości jest szansa i gwarancja na połączenie wrażliwości i energii społecznej z profesjonalnym doświadczeniem.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Byłoby jednak niedopuszczalnym zawężeniem funkcji prawa rozpatrywanie go jedynie w sferze karnej. Przestępczość jest i pozostanie wprawdzie uciążliwym, ale na szczęście tylko marginesem naszego życia, natomiast w coraz szerszym zakresie wchodzić będzie w grę prawo cywilne i administracyjne. Sądownictwo administracyjne, wprowadzone przecież niedawno i z wielkim trudem osiągnięte, dobrze zdaje swój egzamin, pozytywnie oddziaływując na poziom i sprawność funkcjonowania administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Wysoka Izbo! Kierunki doskonalenia systemu prawnego, kierunki doskonalenia organizacji wymiaru sprawiedliwości wskazała w sposób przejrzysty i w pełni zrozumiały uchwała IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR w tezach od 8 do 11. Rzecz jednak w tym, aby te trafne wskazania w procesie tworzenia prawa i praktycznym jego wdrażaniu w pełni wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Informacja Ministra Sprawiedliwości mówi o potrzebie powiązania inicjatyw instytucji i organizacji społecznych w kształtowaniu kultury prawnej społeczeństwa. Ta trafna myśl wymaga pełnej akceptacji. Jednakże dla jej realizacji konieczne jest wykształcenie systemu powiązań i współpracy. Myślę, że mamy dobre doświadczenia, z których należy korzystać, jeśli na przykład w dziedzinie ekonomii współdziałanie tego typu organizacji, jak Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, stało się już praktyką dnia codziennego, to nie sądzę, aby można w pełni tę samą ocenę odnieść do wykorzystywania energii społecznej tkwiącej w innych organizacjach, również i w Zrzeszeniu Prawników Polskich. Rząd powinien już w fazie programowania legislacji szerzej korzystać z tego rodzaju współpracy, powinien bardziej aktywnie i systematycznie wykorzystywać konsultację i współdziałanie organizacji społecznych w ogóle, a w procesie wdrażania ustaw i w ocenie praktyki w szczególności. Takie formy współpracy organów władzy i administracji z organizacjami społecznymi powinny być instytucjonalnie zabezpieczone, Wszelka doraźność nie sprzyja bowiem ani efektywności działań, ani kształtowaniu odpowiednich warunków dla świadomości i kultury prawnej.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Z dużym uznaniem odnotować trzeba określenie przez Rząd zasad i form konsultacji społecznej. Płynie jednak z tego wniosek, aby zasady te jak najrychlej upowszechnić i konsekwentnie stosować. Konsultacje te muszą służyć przecież zbliżeniu motywów regulacji prawnych i motywacji adresatów. Muszą służyć internalizacji norm prawnych.</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#PoselZdzislawCzeszejkoSochacki">Obywatele Posłowie! Obszerna i bogata w swe treści dyskusja nad informacjami wskazała, jak tematyka dzisiejsza była potrzebna i jak ona rzeczywiście jest tematyką bogatą i społecznie nośną. Trzeba sobie jednak wyraźnie powiedzieć, że wychodzenie z głębokiego kryzysu ekonomicznego i politycznego nie jest i nie może być jednorazową akcją, jest natomiast złożonym i długotrwałym procesem budowania trwałych mechanizmów i struktur. Procesem służącym socjalistycznej demokracji i sprawiedliwości społecznej. Wszelka pochopność i nerwowość, bez względu na intencje, jest nie tylko niepożądane, ale wręcz szkodliwa. Cierpliwość, konsekwencja i wytrwałość w realizacji socjalistycznej odnowy opartej na wszechstronnym umacnianiu zasad praworządności jest warunkiem i szansą wyjścia z kryzysu. Jest obywatelskim nakazem działania na rzecz Polski rządnej prawem, w której zasady sprawiedliwości społecznej będą jaśniały pełnym blaskiem. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Obywatele Posłowie! Proponuję, aby Sejm przyjął do wiadomości informacje Ministra Spraw Wewnętrznych oraz Ministra Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Przystępujemy do 4 punktu porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektu uchwały o narodowym planie społeczno-gospodarczym na lata 1983—1985 oraz rządowy program działań antyinflacyjnych i program oszczędnościowy (druki nr 297, 298, 299).</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów obywatela Janusza Obodowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrowJanuszObodowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Prezes Rady Ministrów w imieniu Rządu przedłożył Wysokiej Izbie projekty: narodowego planu społeczno-gospodarczego na lata 1983—1985, rządowego programu przeciwdziałania inflacji oraz programu oszczędnościowego. Obywatele posłowie otrzymali również obszerny materiał liczbowy zawarty w załącznikach do tych dokumentów. Nie będę więc obarczał uwagi Wysokiej Izby referowaniem liczb i wskaźników zawartych w dokumentach. Chciałbym natomiast skoncentrować się na charakterystyce niektórych problemów mających kluczowe znaczenie w tym planie. Dotyczy to zwłaszcza problemów zawartych w dwu dołączonych, nie przypadkiem, do tego planu programów: przeciwdziałania inflacji i działań oszczędnościowych. Od nich bowiem będzie w dużym stopniu zależeć możliwość realizacji zadań wytyczonych w projekcie planu oraz uzyskania lepszych wyników od tych, które dzisiaj możemy proponować.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrowJanuszObodowski">Chciałbym również poinformować Wysoką Izbę, że równolegle z rozpatrywaniem w komisjach sejmowych poszczególnych problemów Rząd będzie kontynuował rozmowy i konsultacje w różnych środowiskach, wymienionych właśnie przeze mnie tych dwóch programów, a wynikające z wymiany poglądów wnioski Rząd przedstawi komisjom oraz Wysokiej Izbie w postaci dodatkowych propozycji i ewentualnie autopoprawek.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PrzewodniczacyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrowJanuszObodowski">Przedstawione na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu dokumenty stanowią efekt długotrwałych prac, w toku których wykorzystano wyniki dyskusji, jaka miała miejsce w wielu kręgach naszego społeczeństwa. Było to wyrazem praktycznej realizacji ustawowego zapisu o uspołecznieniu procesów planowania. Projekty te odzwierciedlają kierunkowe ustalenia uchwały IX Nadzwyczajnego Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, posiedzeń plenarnych partii i stronnictw sojuszniczych, a w szczególności uchwały Wysokiej Izby o opracowaniu planu według tak zwanego drugiego wariantu jego koncepcji.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PrzewodniczacyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrowJanuszObodowski">W latach 1980—1982 sytuacja w kraju nie stwarzała możliwości opracowania realnego planu wieloletniego i zmuszała nas do opierania się na planach krótkookresowych. Rząd przedkładając obecnie Wysokiej Izbie projekt planu trzyletniego chce okres ten zamknąć.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PrzewodniczacyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrowJanuszObodowski">Doświadczenia minionych lat wykazały, że podstawowym źródłem kryzysu były odstępstwa od zasad socjalistycznego gospodarowania. Walka z kryzysem musi oznaczać powrót do zasad socjalistycznego planowania, do socjalistycznych zasad produkcji i podziału. Opierając nasz rozwój ponownie na planie o dłuższej perspektywie dokonujemy równocześnie głębokich zmian w środkach jego realizacji, i Są one konsekwencją przekształceń wprowadzanych przez reformę gospodarczą w zasadach i mechanizmach funkcjonowania gospodarki. Zgodnie z tym plan koncentruje się na głównych problemach i na znaczną skalę wykorzystuje nowe instrumenty ekonomiczno- -finansowe. Otwiera to szerokie pole dla inicjatywy i aktywności samodzielnych przedsiębiorstw, ich załóg, samorządów pracowniczych i związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PrzewodniczacyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrowJanuszObodowski">Wysoki Sejmie! Ostatnich kilka miesięcy przyniosło pierwsze objawy poprawy sytuacji gospodarczej, chociaż jeszcze w niedostatecznym stopniu jest to odczuwalne w codziennym życiu obywateli. Notujemy utrzymywanie się tendencji wzrostu produkcji przemysłowej w tym, co szczególnie istotne, wyrobów przemysłu przetwórczego. Na podkreślenie przy tym zasługuje, iż postęp ten dokonuje się przy pewnym ogólnym spadku zatrudnienia w gospodarce uspołecznionej i przy wzrastającej wydajności pracy w wielu branżach przemysłu. Nieco lepsza sytuacja zarysowała się również w budownictwie mieszkaniowym. W ciągu dwóch miesięcy bieżącego roku oddano o 25% więcej nowych mieszkań aniżeli w styczniu i lutym roku ubiegłego.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#PrzewodniczacyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrowJanuszObodowski">W produkcji rolnej osiągnęliśmy w 1982 r. dobre zbiory buraków cukrowych i wyjątkowo wysoki poziom produkcji cukru. Odnotowaliśmy urodzaj zbóż, aczkolwiek ich skup nie jest wystarczający i przy niedoborze pasz, zwłaszcza ziemniaków, część zbóż musi być przeznaczona na pasze. Na dobrym poziomie kształtuje się skup mleka. Umożliwiło to poprawę zaopatrzenia rynku w żywność.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#PrzewodniczacyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrowJanuszObodowski">Zapoczątkowaliśmy ograniczanie reglamentacji. Będziemy stopniowo zmierzali do przywracania normalnego rynku. Zanotowaliśmy również wzrost eksportu. W roku ubiegłym po raz pierwszy od wielu lat zamknęliśmy obroty z krajami kapitalistycznymi nadwyżką eksportu nad importem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Przejawy poprawy sytuacji dostrzegają coraz liczniejsi i co bardziej obiektywni obserwatorzy z krajów kapitalistycznych. Odzywają się pierwsze głosy podważające celowość i skuteczność sankcji w stosunku do naszego kraju, stosowanych z całą brutalnością, zwłaszcza przez administrację Stanów Zjednoczonych.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Poprawa sytuacji nie jest jeszcze jednak dość znacząca, aby mogła zmienić w sposób radykalny podstawowe warunki, w jakich przyjdzie nam realizować plan trzyletni. Głębokiego kryzysu gospodarczego, który nadal dławi naszą gospodarkę nie można przezwyciężyć z roku na rok. Wysokie zadłużenie za granicą i konieczność jego spłacania będą nadal ograniczały import, przede wszystkim z wielu krajów zachodnich. Polityka sankcji w stosunku do Polski, choć nie jest w stanie doprowadzić do upadku naszej gospodarki, to jednak przynosi jej szkody, opóźnia wyjście z kryzysu, godzi zwłaszcza dotkliwie w warunki życia naszego społeczeństwa. Przynosi jednak także straty naszym wierzycielom. Trzeba stwierdzić, że historia gospodarcza świata niewiele zna przykładów, aby kraje wierzycielskie ograniczały możliwości eksportu dłużnika na swe rynki i prowadziły z nim swojego rodzaju wojnę handlową, domagając się jednocześnie spłaty zobowiązań kredytowych. To, że skuteczność polityki sankcji została ograniczona, że naród nasz zachował możliwość zaspokajania swoich podstawowych potrzeb, zawdzięczamy poczuciu patriotycznej odpowiedzialności polskich robotników i zdecydowanej większości ludzi pracy. Zawdzięczamy to również w wielkim stopniu braterskiej pomocy Związku Radzieckiego i rozszerzającej się stale korzystnej i przyjaznej współpracy z innymi krajami socjalistycznymi. Jesteśmy za to serdecznie wdzięczni naszym przyjaciołom.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Wysoki Sejmie! Mimo pewnej poprawy — sytuacja rynkowa jest nadal trudna. Charakteryzuje ją przede wszystkim ostry niedobór artykułów przemysłowych i usług w stosunku do siły nabywczej ludności. Towarów nie wystarcza, bo po prostu produkujemy ich wciąż za mało. Ograniczone możliwości natychmiastowego wzrostu podaży towarów wywołują wszystkie negatywne zjawiska rynkowe: spekulację, przekupstwa, wykorzystywanie monopolistycznej pozycji wielu producentów dla uzyskiwania wzrostu dochodów przez wzrost cen, a nie przez wzrost produkcji. Są to zjawiska, z którymi Rząd walczy. Front tej walki rozszerzymy. W naszych warunkach społeczno-politycznych odzyskanie równowagi na rynku musimy zapewnić głównie przez wzrost podaży towarów i usług. Nie jesteśmy krajem kapitalistycznym i brutalne, spekulacyjne reguły gry nie mogą rządzić naszą ekonomiką.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Partia, Rząd zdają sobie sprawę, że część naszego społeczeństwa, w tym także klasy robotniczej żyje w trudnych, a czasami i bardzo trudnych warunkach. Kształtuje to nastroje i stosunek obywateli do podejmowanych działań. Tak więc wszelkie posunięcia ekonomiczne muszą mieć również na względzie sytuację społeczną.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Spadek poziomu życia ludności, jaki nastąpił w wyniku kryzysu, nie powinien mieć nadal miejsca i został w zasadzie już zatrzymany. Wymagało to głębokiego zmniejszenia nakładów inwestycyjnych i przerwania realizacji szeregu już podjętych inwestycji, mimo ponoszonych z tego tytułu strat. Również w najbliższych trzech latach polityka ochrony konsumpcji, aprobowana przez Wysoką Izbę, nie pozwala na bardziej odczuwalne zwiększenie nakładów inwestycyjnych. Jednocześnie ograniczenia w imporcie i poziomie inwestowania każą się liczyć z niewielkim tylko wzrostem możliwości zaopatrzenia gospodarki w materiały i surowce. Dlatego też wzrost produkcji następować może głównie w drodze oszczędności w ich zużyciu i bardziej efektywnego wykorzystania. Są to realia sytuacji kryzysowej. Uwzględniliśmy je w planie prezentowanym Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Obywatele Posłowie! Plan na lata 1983— 1985 jest planem na miarę kryzysowych realiów oraz możliwości, nie zaś na miarę wszystkich niewątpliwych potrzeb. Zdajemy sobie z tego sprawę. Musimy tę prawdę zespolić ze świadomością całego społeczeństwa. Oznacza ona, że szereg potrzeb nie będzie mogło być do 1985 r. zaspokojonych. Mówimy o tym otwarcie. Trzeba dokonać wyboru spraw i oczekiwań, którym należy nadać najwyższy priorytet. Oznacza to konieczność dokonywania dramatycznych wyborów. Nigdy dotychczas nie było to tak trudne, a zarazem konieczne.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Wyniki konsultacji społecznej oraz uchwała Wysokiej Izby określiły cele społeczne planu. Przypomnę, że są to:</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">po pierwsze — zapewnienie wyżywienia narodu przy zmniejszeniu zależności od importu artykułów żywnościowych, a szczególnie zbóż;</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">po drugie — zaspokojenie najpilniejszych potrzeb mieszkaniowych oraz rozwój technicznej i społecznej infrastruktury w miastach i osiedlach z zapewnieniem priorytetu dla rozwoju ochrony zdrowia, a następnie oświaty i kultury;</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">po trzecie — poprawa zaopatrzenia ludności w niezbędne dla życia towary przemysłowe;</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">po czwarte — ochrona przed skutkami kryzysu grup ludności, znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji materialnej. Dodam, że chodzi przede wszystkim o te grupy ludności, które nie są w stanie podjąć aktywnej działalności zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Wysoki Sejmie! Rząd nie obiecywał i nie obiecuje natychmiastowego wyjścia z kryzysu. Takiej recepty nie ma nikt i nigdzie. Żaden odpowiedzialny działacz gospodarczy w naszych warunkach nie powiedziałby nic innego. Inne podejście byłoby po prostu szarlatanerią. Ale nie oznacza to pasywności. Będziemy działać z najwyższą energią. Rząd dążyć będzie w szczególności do wprowadzenia kraju na drogę zrównoważonego rozwoju przez działania w trzech głównych kierunkach:</u>
          <u xml:id="u-38.12" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Po pierwsze — trzeba poprawić stopień wykorzystania wszystkiego, czym dysponujemy w gospodarce. Chodzi nam o surowce, materiały, majątek produkcyjny i ludzką pracę. To jest i będzie głównym celem reformy gospodarczej, którą Rząd będzie z całą konsekwencją realizował, dokonując niezbędnych w świetle doświadczeń korekt w jej instrumentach.</u>
          <u xml:id="u-38.13" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Po drugie — należy dokonać zmian w strukturze gospodarki w taki sposób, aby kierować środki w pierwszej kolejności do tych dziedzin, które mogą dać szybko najlepsze wyniki przy najniższych kosztach. W planie zapewniamy preferencje dla tych przedsiębiorstw, które produkują na rynek.</u>
          <u xml:id="u-38.14" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Po trzecie — konieczne jest opanowanie inflacji, zmniejszanie skali podwyżek cen i stopniowe eliminowanie niedoboru towarów na rynku. Zależy to w decydującym stopniu od obniżki kosztów produkcji oraz od związania wzrostu płac z poziomem i wzrostem wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-38.15" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Te trzy kierunki działania stanowią osnowę koncepcji wyprowadzenia kraju z obecnej kryzysowej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-38.16" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Wysoka Izbo! Kluczem do poprawy sytuacji gospodarczej i do realizacji planu 3-letniego jest, jak powszechnie wiadomo, poprawa efektywności gospodarowania. Najbardziej syntetycznym jej wyrazem jest poziom społecznej wydajności pracy. Jest on w naszym kraju niezwykle niski. W stosunku do innych krajów uprzemysłowionych znajdujemy się pod tym względem na dalekim miejscu. Jest to główna przyczyna, która powoduje, że nie możemy zaspokajać potrzeb konsumpcyjnych w takim stopniu, w jakim odpowiadałoby to społecznym aspiracjom.</u>
          <u xml:id="u-38.17" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Dzisiaj więc, jak nigdy, jest naszym obowiązkiem dobitne mówienie o konieczności wzrostu wydajności pracy. Ale naszym obowiązkiem jest przede wszystkim wyciągnięcie realistycznych wniosków z minionych doświadczeń, jest konsekwentne działanie zgodnie z mechanizmami reformy. Kraj nie może liczyć na wzrost poziomu zatrudnienia. Przyrost ludności wchodzącej w wiek produkcyjny wyrównywać będzie w najbliższych latach zaledwie normalny odpływ pracowników. Nie ma też dużych szans wydłużenia czasu pracy. Byłoby to co prawda korzystne dla gospodarki, a więc dla nas wszystkich, ale jednocześnie byłoby to sprzeczne z wolą znacznej części społeczeństwa, którą władza ludowa musi uszanować. Nie oznacza to oczywiście, iż Rząd nie będzie wytrwale apelować i tworzyć możliwości podejmowania pracy w wolne soboty, za zwiększonym wynagrodzeniem, wszędzie tam, gdzie są ku temu warunki, a także, aby podejmować inne inicjatywy pozwalające w maksymalnym stopniu wykorzystać maszyny oraz posiadane surowce i materiały.</u>
          <u xml:id="u-38.18" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Mamy wiele przykładów wysokiej wydajności pracy robotników na poszczególnych stanowiskach pracy, lecz ich wysiłek często nie sumuje się w odpowiednią efektywność całego przedsiębiorstwa. Decyduje o tym często niezadowalająca organizacja pracy. Występują paradoksalne zjawiska. W wielu zakładach są surowce, ale maszyny stoją bezczynnie, bo brak jest ludzi do pracy, a jednocześnie w innych przedsiębiorstwach, niekiedy nawet w bliskim sąsiedztwie, pracownicy nie mają co robić. Pojęcia niedoborów i nadwyżek zatrudnienia są zatem względne. Stan jaki się wytworzył w zatrudnieniu musimy zmienić. Chciałbym być dobrze zrozumiany. Nie ma i nie będzie u nas problemu bezrobocia, natomiast aktualny pozostanie problem właściwego wykorzystania zasobów pracy. W planie uwzględniono instrumenty motywujące w tym kierunku. Nie możemy oczekiwać wzrostu wydajności pracy bez umocnienia socjalistycznej zasady wynagradzania według jej ilości i jakości. Stanowi ona podstawę motywacji, czynnik decydujący o tym, że ludzie chcą lepiej pracować. Dlatego też w systemach i konkretnych rozwiązaniach płacowych należy dążyć we wszystkich przedsiębiorstwach do lepszego wynagradzania tych, którzy autentycznie lepiej, wydajniej pracują.</u>
          <u xml:id="u-38.19" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">W imię szybszego wzrostu wydajności pracy musimy przeciwstawić się uproszczonemu pojmowaniu równości, fałszywemu egalitaryzmowi, dążeniu do jednakowego lub bardzo zbliżonego wynagrodzenia wszystkich, niezależnie od ilościowego i jakościowego wkładu pracy, kwalifikacji, wiedzy i doświadczenia. Jest to bowiem tendencja niebezpieczna, anarchistyczna, którą w ostatnich latach przeciwnicy polityczni próbowali wszczepić naszemu społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-38.20" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Jedną z przyczyn niskiej wydajności pracy są tzw. przerosty zatrudnienia, w tym przede wszystkim w administracji gospodarczej. Konieczność likwidacji tych przerostów oraz poprawa struktury zatrudnienia i organizacji pracy dotyczy przy tym nie tylko i nie tyle przemysłu bądź budownictwa, ale również innych działów i gałęzi gospodarki narodowej, na przykład handlu, transportu, służby zdrowia, oświaty, placówek naukowo-badawczych, kultury. Uważamy za niezbędne stosowanie ścisłej, odpowiadającej racjonalnym potrzebom, etatyzacji w jednostkach budżetowych oraz oddziaływanie na ograniczenie administracji w zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-38.21" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Obywatele Posłowie! Poprawy efektywności gospodarowania nie osiągniemy bez zasadniczego postępu w oszczędzaniu posiadanych zasobów surowców, energii i materiałów. Rząd zdaje sobie sprawę z wagi problemu oraz trudności jego rozwiązania. Potrzebne są w tym celu działania natychmiastowe i długofalowe. Wśród działań doraźnych szczególnym polem dla inicjatywy społecznej jest walka z marnotrawstwem, na które przestaliśmy niejednokrotnie reagować, mimo że każde marnotrawstwo ujawnia się później w podwyższonych cenach. Ocenia się, że aktualnie na jednostkę wartości produkcji przemysłowej zużywamy dwa, a nawet 2,5-krotnie więcej energii, paliw i materiałów niż kraje od nas bogatsze, wyżej uprzemysłowione.</u>
          <u xml:id="u-38.22" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Zmianę niekorzystnych wskaźników jednostkowego zużycia materiałów, surowców i paliw można osiągnąć głównie na drodze stopniowej przebudowy technologii wytwarzania oraz zmian w strukturze produkcji i podstawowych parametrach wyrobów. W ciągu najbliższych 3 lat wzrost dostaw podstawowych surowców i materiałów na potrzeby produkcji wyniesie w granicach od 7 do 9%. Oznacza to, że około 50% przyrostu produkcji powinniśmy uzyskać bez przyrostu zaopatrzenia. Jest to zadanie trudne, ale wiele krajów osiąga w tej dziedzinie lepsze wyniki. Przykładem tego może być Niemiecka Republika Demokratyczna.</u>
          <u xml:id="u-38.23" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Szczególny wysiłek powinien być skierowany na uzyskanie oszczędności w zużyciu podstawowych surowców, a w pierwszej kolejności węgla, energii i innych paliw. W tym zakresie projekt planu zakłada obniżkę zużycia paliw w skali 3 do 5% rocznie. Daje to oszczędności w ciągu 3 lat od 6 do 8 mln ton tzw. paliwa umownego. Środków na zakup takiej ilości paliwa nie mamy i mieć nie będziemy.</u>
          <u xml:id="u-38.24" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Postęp w zmniejszaniu zużycia surowców i materiałów jest podstawowym warunkiem przełamania bariery materiałowej, która obok niskiej wydajności pracy i braku środków płatniczych na import zaopatrzeniowy nie pozwala na szybszy wzrost produkcji. Aby przeszkody te przełamać, trzeba wytworzyć w naszym społeczeństwie nawyki oszczędności i gospodarności. Nawyki te będziemy wprowadzać i utrwalać przez narzędzia i instrumenty ekonomiczno-finansowe, zawarte w mechanizmie reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-38.25" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Wysoki Sejmie! Zwiększenie efektywności gospodarowania jest niemożliwe bez niezbędnych zmian w strukturze naszej gospodarki, nawet w dzisiejszych, trudnych warunkach. W przeszłości najszerzej rozwinięto w naszym kraju gałęzie zużywające najwięcej surowców, materiałów i pracy. Odczuwamy jednocześnie niedorozwój szeregu bardziej nowoczesnych branż w przemyśle. Jest to jedna z przyczyn opóźnienia w poziomie technologicznym naszej produkcji. Strukturę naszej produkcji przemysłowej dostosować musimy przede wszystkim do potrzeb poprawy sytuacji rynkowej, wzrostu eksportu, lepszego zaspokojenia potrzeb rolnictwa. Wymagać to będzie modernizacji niektórych branż przemysłu przy szerszym wykorzystaniu nowoczesnych, bardziej wydajnych technologii.</u>
          <u xml:id="u-38.26" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Idąc w tym kierunku, projekt planu zakłada wzrost dostaw na rynek towarów i usług w ciągu najbliższych trzech lat o 21%, a więc o 1/3 jest to wzrost szybszy od wzrostu całej produkcji przemysłowej. W przypadku pomyślnej realizacji programów antyinflacyjnego i oszczędnościowego, możemy podnieść dostawy rynkowe do ponad 24%.</u>
          <u xml:id="u-38.27" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Trwała poprawa sytuacji rynkowej wymaga zwiększenia dostaw żywności. Warunkiem tego jest zapewnienie rzeczywistego priorytetu dla rolnictwa i przemysłu spożywczego. W ciągu trzech lat produkcja ta powinna zwiększyć się zgodnie z założeniami projektu planu o około 20%. W ostatnim roku planu 3-letniego 30% nakładów inwestycyjnych w gospodarce narodowej przeznaczonych zostanie na gospodarkę żywnościową. Oznaczać to będzie ograniczenie potrzeb inwestycyjnych wielu gałęzi gospodarki. Musimy jednak zapewnić takie nakłady gospodarce żywnościowej w imię przyspieszenia rozwoju produkcji rolnej i uzyskania w określonej perspektywie samowystarczalności w wyżywieniu kraju.</u>
          <u xml:id="u-38.28" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Kluczowe znaczenie dla przyszłości naszego kraju ma produkcja eksportowa. Zgodnie z tym projekt planu zakłada wzrost eksportu, licząc w stałych cenach o około 18% w ciągu 3 lat. Będzie to wyraźne, choć wciąż jeszcze niedostateczne, wyprzedzenie wzrostu produkcji przez wzrost eksportu.</u>
          <u xml:id="u-38.29" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">W okresie najbliższych 3 lat stworzymy warunki do wzrostu wymiany z krajami socjalistycznymi, przede wszystkim w ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Rozszerzająca się stale współpraca ekonomiczna z krajami socjalistycznymi ma istotny wpływ na poprawę sytuacji w wielu dziedzinach gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-38.30" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Pomoc Związku Radzieckiego, w tym udzielane na dużą skalę kredyty, umożliwiła nam lepsze wykorzystanie zdolności produkcyjnych w niektórych gałęziach przemysłu, przede wszystkim w przemyśle lekkim, co pozwoliło na określone zwiększenie dostaw na rynek wyrobów tego przemysłu. Uzyskaliśmy również możliwości zakupu w Związku Radzieckim dodatkowych ilości towarów rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-38.31" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Wspólnym wysiłkiem dokonujemy przekształceń w produkcji, zapewniających większą niezależność od dostaw surowców i elementów kooperacyjnych z krajów kapitalistycznych. Sprzyjać temu powinno zacieśnienie integracji krajów RWPG, a także rozwijanie nowych form współpracy, opartych na dużych przedsięwzięciach specjalizacyjnych i kooperacyjnych. Między innymi Związek Radziecki wyraził zainteresowanie zakończeniem niektórych inwestycji realizowanych w naszym kraju, jak na przykład: Zakładu Koksowniczego i Oddziału Obróbki Cieplnej Szyn w Hucie Katowice oraz niektórych innych obiektów w Hucie — „Pokój” i — „Jedność”. Czechosłowacja chce uczestniczyć w zakończeniu budowy zakładów baloników żarówkowych w Pile. Nadto prowadzone są z poszczególnymi krajami socjalistycznymi konsultacje, mające na celu ustalenie warunków współpracy przy wspólnej kontynuacji innych wstrzymanych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-38.32" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Zmiany w strukturze gospodarki muszą uwzględniać konieczność zwiększenia produkcji na potrzeby budownictwa mieszkaniowego. Chodzi przy tym głównie o materiały budowlane, instalacyjne i wykończeniowe, w tym dla budownictwa indywidualnego. Angażuje ono bowiem w większym stopniu środki pieniężne ludności, a tym samym łagodzi sytuację rynkową. Budownictwu temu powinny pomóc zakłady pracy. Takie możliwości zostały stworzone.</u>
          <u xml:id="u-38.33" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">W rozwiązywaniu zadań strukturalnych przy budowie gospodarki i zwiększaniu produkcji na potrzeby rynku, rolnictwa i eksportu — ważną rolę upatrujemy dla wszelkich form rozwoju drobnej wytwórczości. Rozwój drobnej wytwórczości musi przebiegać w sposób nie naruszający prawidłowych proporcji dochodów między poszczególnymi grupami ludności. Służyć temu będzie odpowiednia polityka podatkowa.</u>
          <u xml:id="u-38.34" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Wysoka Izbo! Kluczowe znaczenie dla realizacji koncepcji planu 3-letniego ma opanowanie inflacji. Bez opanowania inflacji nie możemy skutecznie uruchomić mechanizmów reformy gospodarczej. Pieniądze, które nie mają realnego pokrycia w towarach, których wartość spada, nie mogą zapewnić właściwej motywacji do lepszej pracy. Nie skłania to także do racjonalnego oszczędzania. Świadomość tych zjawisk i zależności legła u podstaw decyzji Wysokiej Izby, aby w ramach prac nad planem 3-letnim Rząd opracował również program przeciwdziałania inflacji.</u>
          <u xml:id="u-38.35" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Rząd będzie walczył z inflacją przez politykę równoważenia rynku głównie za pomocą uruchamiania warunków dla szybkiego wzrostu produkcji towarów i usług. Równoważenie rynku przez zmiany cen uważamy za ostateczność. W konsekwencji podwyżek cen tworzy się bowiem zrozumiały nacisk na podwyższanie płac dla zrekompensowania wzrostu kosztów utrzymania. Nie chodzi przy tym o ograniczenie wzrostu płac, nie o tym myślimy. Uważamy, że mogą i powinny one rosnąć. Jednak podwyższanie płac, nie poparte wzrostem wydajności pracy, oznacza wzrost kosztów produkcji.</u>
          <u xml:id="u-38.36" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Zmiany cen w pewnym zakresie są jednak konieczne. Chciałbym przedstawić zasady, jakimi będzie się kierować Rząd w polityce cen.</u>
          <u xml:id="u-38.37" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Po pierwsze — chcemy ograniczać ruch cen do niezbędnego minimum wynikającego z obiektywnego rozwoju sytuacji, na przykład z tytułu wzrostu cen surowców importowanych.</u>
          <u xml:id="u-38.38" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Po drugie — będziemy zwalczać wszelkie próby nieuzasadnionego wzrostu cen w przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-38.39" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Po trzecie — ustabilizujemy wysokość cen detalicznych przez zamrożenie w najbliższym okresie cen umownych artykułów zaopatrzeniowych i inwestycyjnych. Problem ten wymaga jeszcze dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-38.40" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Po czwarte — niezbędne zmiany cen detalicznych będą ściśle związane z celami polityki społecznej. Oznacza to, że w pierwszej kolejności obejmowane zmianami będą artykuły i usługi zaspokajające potrzeby wyższego rzędu. Natomiast ceny detaliczne artykułów standardowych powszechnego użytku będą pod~ ~szczególną ochroną.</u>
          <u xml:id="u-38.41" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Powtórzę raz jeszcze. Podstawą programu walki z inflacją jest osiągnięcie wzrostu produkcji i ten problem, jako zasadniczy, znajduj e się w centrum uwagi Rządu.</u>
          <u xml:id="u-38.42" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Dla opanowania i ograniczenia skali podwyżek cen, szczególne znaczenie ma prawidłowa polityka finansowa i kredytowa państwa. Polityka ta będzie zmierzać do prawidłowego podziału zasobów finansowych między przedsiębiorstwa i państwo.</u>
          <u xml:id="u-38.43" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Obecnie przedsiębiorstwa dysponują nadwyżką środków pieniężnych, natomiast budżet zamyka się deficytem. Deficyt ten chcemy zlikwidować w 1985 roku. Jedną z wybranych przez nas w planie dróg, jest polityka „trudnego pieniądza”. Ma ona podwójne znaczenie. Jest ona bowiem antyinflacyjna i równocześnie zachęca przedsiębiorstwa do bardziej efektywnego gospodarowania. W praktyce, — „trudny pieniądz” to:</u>
          <u xml:id="u-38.44" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">— zwiększenie udziału środków własnych przedsiębiorstw w pokrywaniu ich wydatków, — udzielanie kredytu przedsiębiorstwom poprawiającym wyniki, szczególnie podnoszącym wydajność i jakość produkcji, — ograniczenie dostępu do kredytu przedsiębiorstwom pogarszającym wyniki, — wypowiadanie kredytu przedsiębiorstwom osiągającym wysokie wyniki finansowe przez nieuzasadnione podwyżki cen i obniżanie jakości produkcji.</u>
          <u xml:id="u-38.45" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Będziemy konsekwentnie podnosić rangę systemu bankowego i aparatu finansowego w skutecznym wykonywaniu zadań polityki gospodarczej państwa.</u>
          <u xml:id="u-38.46" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Wysoki Sejmie! Uznajemy za realne zwiększenie w ciągu najbliższych lat produkcji przemysłowej o 14 do 16%, w tym na rynek, jak wspominałem o 24% i produkcji rolniczej przy przeciętnych warunkach atmosferycznych o około 9%. Przy aktualnych uwarunkowaniach i obecnie zakładanym poziomie kosztów oznaczałoby to wzrost dochodu narodowego wytworzonego odpowiednio o 10 do 12%. Jeśli jednak uzyskamy wydatniejszą poprawę efektywności gospodarowania, a zwłaszcza głębszą obniżkę kosztów, wzrost tego dochodu może być wyższy — zbliżyć się do 16% i może być odpowiednio wyższa produkcja kierowana na rynek. Rząd stoi na stanowisku, że jest to możliwe. Wymagać to będzie energicznego działania w tym kierunku. Poprawiłoby to w zasadniczy sposób możliwości gospodarki i skróciłoby okres wychodzenia z kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-38.47" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Wysoka Izbo! Rząd nie chce i nie będzie podejmować zobowiązań bez pokrycia. Zbyt wiele mamy za sobą smutnych doświadczeń, polityki rozbudzania marzeń w oderwaniu od realiów życia, budowania zamków na lodzie. Dlatego też uważaliśmy za swój obowiązek przygotować plan realny. Plan ten stworzy warunki do odbudowy poziomu stopy życiowej. W tym sensie Rząd uważa plan za program minimalny. Rząd nie chce i nie może jednostronnie, bez udziału społecznego, decydować jak powinien działać każdy obywatel, abyśmy wszyscy razem i każdy z osobna osiągnęli więcej. Może to być jedynie rezultatem przyjęcia na siebie współodpowiedzialności przez całe społeczeństwo, za wspólny rozwój. Będzie to możliwe, jeśli przełamiemy wśród części naszego społeczeństwa nastrój odrętwienia, czasami beznadziejności, przekonując je o realności naszych zamierzeń. Wyciągniemy wnioski ze wzajemnych zależności między pracą każdego z nas na konkretnym stanowisku, a stanem naszej gospodarki i zaopatrzenia sklepów. Stale przezwyciężać będziemy pojawiające się sprzeczności między interesem ogólnospołecznym, którego reprezentantem jest nasze ludowe państwo, a przedsiębiorstwami.</u>
          <u xml:id="u-38.48" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Powinniśmy zespolić wokół tych celów i zadań wszystkie zdrowe, patriotyczne siły w naszym społeczeństwie. Chodzi bowiem o przyszłość Polski, o lepszy byt naszego narodu, o odnowę socjalizmu i wykorzystanie wszystkich tkwiących w nim możliwości twórczych. Mówił o tym generał armii Wojciech Jaruzelski na konferencji partyjnej w Warszawie, jak następuje. — „Najlepsze nawet programy, ekonomiczne mechanizmy, technika nie zastąpią aktywności człowieka”.</u>
          <u xml:id="u-38.49" who="#PrzewodnKomPlanObodowski">Proszę obywateli posłów, uczyńmy wszystko, aby te słowa wypełnić konkretną treścią. Sejm, nasza partia, bratnie stronnictwa polityczne, a także Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego mogą i powinny odegrać tu wielką rolę. W imieniu Rządu wnoszę o rozpatrzenie i uchwalenie narodowego planu społeczno-gospodarczego na lata 1983—1985 oraz o zaakceptowanie programu przeciwdziałania inflacji, a także programu oszczędnościowego. Dziękuję Wysokiej Izbie za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-38.50" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi wicepremierowi za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszalekJerzyOzdowski">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 min. 40 do godz. 19 min. 20)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WicemarszalekPiotrStefanski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#WicemarszalekPiotrStefanski">Otwieram dyskusję nad projektem uchwały o planie gospodarczym do 1985 roku oraz nad rządowymi programami antyinflacyjnym i oszczędnościowym.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#WicemarszalekPiotrStefanski">Proszę o zabranie głosu posła Tadeusza Łodykowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselTadeuszLodykowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Ilekroć podejmowana jest dyskusja nad kształtem i treścią wieloletnich planów społeczno-gospodarczych, tyle razy następuje zderzenie i konfrontacja oczekiwań, dążeń, aspiracji i nadziei z możliwościami i realiami, od których zależą kierunki i tempo rozwoju. Wynikiem tej konfrontacji jest dokonanie określonego wyboru, czego wyrazem jest ostateczna wersja planu. Prace sejmowe nad projektem planu na lata 1983—1985 mają doprowadzić do akceptacji jego ostatecznego kształtu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselTadeuszLodykowski">Kryzys, w jakim znajduje się Polska, powoduje, iż rozpiętość między oczekiwaniami i potrzebami społeczeństwa a możliwościami ich spełnienia i zaspokojenia jest szczególnie duża. Powiększa tę rozpiętość dodatkowo splot wielu czynników wewnętrznych i zewnętrznych, które w sposób zdecydowanie niekorzystny oddziaływują i będą najprawdopodobniej oddziaływać w najbliższych latach na nasz kraj.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselTadeuszLodykowski">Podstawowym czynnikiem decydującym o kształcie i treści przedstawionego dzisiaj projektu planu jest aktualny stan gospodarki kraju. Stan ten charakteryzują: głębokie zachwianie równowagi gospodarczej, dotkliwy spadek produkcji w porównaniu z poziomem sprzed dwóch, trzech lat, kilkunastuprocentowy spadek wydajności pracy, zachwianie równowagi rynkowej, konieczność reglamentacji szeregu artykułów pierwszej potrzeby, ogromne braki w zaopatrzeniu rynku w artykuły przemysłowe, ciężar zadłużenia w stosunku do zagranicy, rozmiary i tempo procesów inflacyjnych, wydłużenie czasu oczekiwania na własne mieszkanie przez setki tysięcy rodzin. Skutki tych zjawisk odczuwane są szczególnie dotkliwie przez ludzi pracy. Tworzą one jednocześnie przesłanki do rozwoju spekulacji, nieuczciwego bogacenia się, nadużyć i innych przejawów patologii społecznej. O przyczynach tego stanu rzeczy mówiono w tej Izbie wielokrotnie. Gromadziły się one i nawarstwiały latami, stąd ich skutki są tak rozległe i nie można ich zlikwidować w ciągu krótkiego okresu czasu.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PoselTadeuszLodykowski">Niekorzystne warunki wewnętrzne kumulowane są przez działanie szeregu czynników zewnętrznych. W sferze problematyki gospodarczej wymienić można: ogólne osłabienie aktywności gospodarczej i zjawiska długotrwałej recesji w kapitalistycznych krajach wysoko rozwiniętych i związany z tym spadek światowej wymiany handlowej. Powoduje to zaostrzenie konkurencji w handlu międzynarodowym, wzrost w wielu krajach barier protekcjonistycznych chroniących rodzimą produkcję przed konkurencją obcą, ograniczanie kwot importowych, spadek cen na szereg artykułów, przede wszystkim na surowce, pogorszenie się terms of trade w polskim handlu i zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PoselTadeuszLodykowski">Tym zjawiskom towarzyszą dodatkowo sankcje gospodarcze i posunięcia dyskryminacyjne przeciwko Polsce, stosowane przez obecną administrację USA oraz niektóre państwa zachodnie. Te nieprzyjazne działania mają na celu pogorszenie i tak niekorzystnych warunków zewnętrznych funkcjonowania polskiej gospodarki i utrudnienie jej wychodzenia z kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PoselTadeuszLodykowski">Wszystkie te niekorzystnie działające czynniki wewnętrzne i zewnętrzne nigdy jeszcze w przeszłości nie występowały z taką siłą i nie oddziaływały w takiej skali. Ich skutki łagodzi w określonym stopniu współpraca z krajami socjalistycznymi, zwłaszcza ze Związkiem Radzieckim, którego pomoc jest szczególnie istotna i cenna.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PoselTadeuszLodykowski">Poseł Łodykowski</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#PoselTadeuszLodykowski">Projekt planu powstał więc w warunkach szczególnie trudnych. Podstawowe cele, jakie w nim przyjęto, zgodne są z decyzjami Sejmu z grudnia ubiegłego roku, kiedy omawiane były warianty założeń planu. Powtórzmy je jeszcze raz. Te cele to: zapewnienie wyżywienia narodu, zwiększenie budownictwa mieszkaniowego, poprawa zaopatrzenia rynku w towary przemysłowe i ochrona grup ludności znajdujących się w najtrudniejszych warunkach. Osiągnięciu tych celów podporządkowana jest cała konstrukcja planu. Podstawą materialną ma być przewidywany wzrost dochodu narodowego w ciągu trzech lat, łącznie o około 11% w porównaniu z rokiem 1982.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#PoselTadeuszLodykowski">Odbiciem przyjętych w projekcie planu priorytetów jest między innymi przewidywana struktura nakładów inwestycyjnych. Rozmiary inwestycji do 1985 roku utrzymane będą na poziomie roku ubiegłego. Zmieni się natomiast podział nakładów inwestycyjnych: 30% ogólnych nakładów ma być przeznaczone na rolnictwo i 30% na budownictwo. Oznacza to preferowanie tych dwu gałęzi gospodarki, zgodnie z podstawowymi celami planu, ale oznacza to jednocześnie, iż nie będzie można zaspokoić wielu potrzeb inwestycyjnych zgłaszanych przez różne działy gospodarki i różne branże.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#PoselTadeuszLodykowski">Margines wyboru i swobody decyzji w sferze inwestycji jest bardzo mały, a jakiekolwiek możliwości zwiększenia potrzebnych środków, nie tylko zresztą na inwestycje, leżą wyłącznie w sferze zwiększania produkcji przez wzrost wydajności pracy bądź uzyskanie dodatkowych oszczędności ponad te, które w planie są założone, a które i tak wydają się być bardzo napięte.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#PoselTadeuszLodykowski">Projekt planu przewiduje 22-procentowy wzrost zaopatrzenia rynku w tym, jeśli chodzi o towary przemysłowe, wzrost ten ma być nieco większy. Jest to wzrost znaczny, ale przy bardzo niskiej pozycji wyjściowej nie oznacza on, iż w stosunku do wszystkich ważniejszych artykułów powszechnego użytku nastąpi radykalna poprawa zaopatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#PoselTadeuszLodykowski">Jest szereg elementów w projekcie planu, które tworzą obszary napięć, niosą ze sobą groźbę niebezpieczeństw niewykonania wszystkich zadań pianowych, tym większych i tym bardziej realnych im większa byłaby rozpiętość między wielkościami wskaźników planu a niepełnym ich wykonaniem w fazie realizacji. I to nie tylko w sferze produkcji, ale tak samo w sferze oszczędności czy w braku konsekwencji w realizacji programu przeciwdziałania inflacji. Do tych niebezpieczeństw należy groźba dekapitalizacji majątku trwałego w niektórych działach produkcji, związany z tym proces demodernizacji, starzenia się maszyn i urządzeń, a w konsekwencji zmniejszenie konkurencyjności niektórych wyrobów na światowych rynkach i perspektywa utraty czy osłabienia już zdobytych przez Polskę pozycji w międzynarodowym podziale pracy.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#PoselTadeuszLodykowski">Bardzo napięte są zadania na odcinku zmniejszenia materiałochłonności i energochłonności produkcji. Projekt planu zakłada nie tylko zahamowanie niekorzystnego, a występującego od lat wzrostu tych wskaźników, ale ich istotne zmniejszenie. Jest to jedno z głównych źródeł wzrostu gospodarczego w najbliższych trzech latach.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#PoselTadeuszLodykowski">Nie będą mogły być zaspokojone wszystkie pilne potrzeby w zakresie ochrony środowiska. Zaległości są zbyt duże i zaniedbania wieloletnie. Napięte będą zadania w handlu zagranicznym, zwłaszcza w eksporcie. Warunkiem zwiększenia eksportu będzie dostosowanie struktury oferty eksportowej do zmieniających się wymogów odbiorców. Prosta kontynuacja tradycyjnej struktury polskiego eksportu i to zarówno do krajów kapitalistycznych, jak i socjalistycznych nie będzie już zapewne możliwa. Wymaga to oczywiście odpowiedniego przystosowania przemysłu do zmieniających się wymogów i warunków wymiany handlowej z zagranicą. Przy ograniczonych drastycznie możliwościach kredytowych lub przy ich braku w obrotach z krajami drugiego obszaru płatniczego jedynym czynnikiem decydującym o możliwościach importowych gospodarki będzie wartość eksportu. W obrotach handlu zagranicznego przewiduje się utrzymanie i powiększenie w 1985 roku dodatniego salda. Napięta będzie równowaga finansowa państwa, aczkolwiek zakłada się zrównoważenie budżetu w roku 1985.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#PoselTadeuszLodykowski">Towarzyszą projektowi planu dwa ważne i ściśle ze sobą powiązane programy: program przeciwdziałania inflacji i program oszczędnościowy. Celem programu antyinflacyjnego jest ochrona poziomu życia społeczeństwa, zapobieżenie dalszemu narastaniu spirali inflacyjnej i płynących z niej niebezpieczeństw dla przywracania równowagi gospodarczej. Pomyślny przebieg tego procesu jest zresztą jednym z podstawowych warunków osiągnięcia wszystkich celów sformułowanych w planie. Istota programu antyinflacyjnego sprowadza się przede wszystkim do maksymalnego pobudzania produkcji dla potrzeb rynku, uzależnienia dostępu przedsiębiorstw do pieniądza od jakości gospodarowania, a więc do obniżki kosztów, zwiększenia produkcji, zwiększenia wydajności pracy. Z programem antyinflacyjnym wiąże się ściśle program oszczędnościowy. Zawarto w nim szereg skwantyfikowanych celów dotyczących między innymi zmniejszenia materiałochłonności i energochłonności. Odpowiednie zadania rozpisane są na poszczególne działy gospodarki. Przewidziano również cały katalog działań poprzez mechanizmy ekonomiczne i administracyjne. Opracowano także program oszczędności budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#PoselTadeuszLodykowski">Te dwa programy skierowane są głównie do przedsiębiorstw. One bowiem są główną płaszczyzną, na której rozstrzygać się będzie batalia o przywrócenie równowagi ekonomicznej i osiągnięcie istotnych rezultatów w sferze oszczędności. Rola i znaczenie przedsiębiorstw w realizacji zadań planu niepomiernie wzrasta w porównaniu z okresami minionymi. Wynika to z założeń reformy gospodarczej. W przedsiębiorstwach rozstrzygać się będą takie problemy, jak wydajność pracy, jakość produkcji, a więc trwałość i niezawodność wypuszczanych na rynek wyrobów, to też jest oszczędność albo marnotrawstwo. Przedsiębiorstwa i ich praca decydować będą o obniżce kosztów produkcji, wykorzystaniu czasu pracy, polityce płacowej i jej powiązaniu z wynikami produkcyjnymi, poprawie organizacji produkcji, zmniejszeniu przerostów w administracji. Inicjatywy i działania w tym zakresie powinny wychodzić przede wszystkim z przedsiębiorstw. Plan powinien stwarzać warunki do takich działań, stymulować je, ale efekty mogą powstawać tylko w sferze produkcji, a więc w przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-41.16" who="#PoselTadeuszLodykowski">Poseł Łodykowski</u>
          <u xml:id="u-41.17" who="#PoselTadeuszLodykowski">Od załóg zakładów pracy, ich samorządów i kierownictwa w decydującym stopniu zależeć będzie poziom wykorzystania wszystkich czynników produkcji będących w ich dyspozycji. Przede wszystkim w jednostkach gospodarczych realnej treści nabiera prawda, iż jeśli nie nastąpi radykalny wzrost wydajności pracy i postęp w oszczędności materiałów i energii, to nie można liczyć na odczuwalną poprawę warunków życia społeczeństwa. Powszechne przyswojenie tej prostej zależności, jej akceptacja decydować będą o powodzeniu w realizacji celów formułowanych w planie.</u>
          <u xml:id="u-41.18" who="#PoselTadeuszLodykowski">Im niższy i bardziej dla społeczeństwa dotkliwy jest poziom materialnych warunków życia, tym większe są oczekiwania na poprawę sytuacji. Ta poprawa zależy jednak od wszystkich ludzi pracy, bez akceptacji przez nich zadań planowych, bez ich wydajnej pracy, inicjatywy i zaangażowania w poszukiwaniu dróg wiodących do poprawy najlepszy nawet plan pozostanie na papierze i cele w nim sformułowane nie zostaną osiągnięte.</u>
          <u xml:id="u-41.19" who="#PoselTadeuszLodykowski">Wysoka Izbo! To, co na co dzień nazywamy kryzysem gospodarczym jest kosztem — i cetem wykorzystywania skutków tych błędów popełnianych w przeszłości, ale również kosztem wykorzystywania skutków tych błędów przez siły antysocjalistyczne i wrogie Polsce Ludowej i w kraju i za granicą. Jest to także, w pewnym przynajmniej stopniu, cena za nieunikniony proces stopniowego tworzenia zdrowych społecznych i ekonomicznych podstaw przyszłego rozwoju po to, żeby do podobnych kryzysów nie dopuszczać Im bardziej niekorzystne są wewnętrzne i zewnętrzne uwarunkowania, tym cena ta jest wyższa. Wniesiony przez Rząd projekt planu na lata 1983—1985 jest z pewnością tym kosztem obciążony. Kształt i treść planu może skutki tego kosztu w pewnym stopniu łagodzić, nie może jednak wyeliminować ich zupełnie.</u>
          <u xml:id="u-41.20" who="#PoselTadeuszLodykowski">W powszechnym odczuciu bardzo często oczekuje się od realizacji zadań planu 3-letniego osiągnięcia tego poziomu, jaki istniał w okresie przedkryzysowym, w szczytowych wskaźnikach końca lat siedemdziesiątych. Z projektu planu wynika, że w wielu podstawowych wielkościach charakteryzujących gospodarkę kraju poziom ten nie będzie mógł być osiągnięty. Trzeba jednak podkreślić, iż strategiczne, a więc długofalowe kierunki rozwoju społeczno-gospodarczego nie mogą przecież oznaczać prostego powrotu do sytuacji przed- kryzysowej, bo ta sytuacja — oceniana jakże często powierzchownie tylko na podstawie stanu zaopatrzenia czy poziomu spożycia niektórych artykułów konsumpcyjnych — niosła w sobie już zarodki kryzysu. Zachwiane były podstawowe proporcje ekonomiczne, rozdęty był ponad zdolność społecznej i ekonomicznej absorbcji front inwestycyjny, którego martwe pomniki w dalszym ciągu pochłaniają bezproduktywnie setki milionów złotych. Występowało w dużej części nieracjonalne, konsumpcyjne wykorzystywanie kredytów zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-41.21" who="#PoselTadeuszLodykowski">Nie może więc być mechanicznego powrotu do stanu sprzed kryzysu, byłby to bowiem powrót do sytuacji grożącej tymi samymi konsekwencjami, jakie przyszło nam doświadczać w ciągu ostatnich lat. Aby tego uniknąć konieczne są głębsze zmiany w strukturze naszej gospodarki i w mechanizmach jej funkcjonowania. Są to procesy długotrwałe, wieloletnie, a ich pozytywne skutki nie mogą być odczuwalne od razu z chwilą podjęcia odpowiednich działań. Zmiany w strukturze gospodarki i w mechanizmach jej funkcjonowania są tak samo trudne do przeprowadzenia, jak zmiany w nawykach, przyzwyczajeniach, stosunku do pracy, stylu i treści zarządzania i kierowania na wszystkich szczeblach, i we wszystkich ogniwach całego organizmu gospodarczego kraju.</u>
          <u xml:id="u-41.22" who="#PoselTadeuszLodykowski">Zmiany w mechanizmie funkcjonowania gospodarki przynosi ze sobą reforma gospodarcza. Jej tempo wdrażania zależne jest w decydującym stopniu od stanu gospodarki i stopnia zaspokojenia najpilniejszych potrzeb społecznych. Efekty wdrażania reformy mają jednocześnie wpływ i na stan gospodarki i tym samym na poziom zaspokojenia potrzeb społeczeństwa. Zmiany w strukturze gospodarki wymagają odpowiednich decyzji i zapisów planistycznych wspartych wykorzystywaniem odpowiednich i stojących do dyspozycji Rządu narzędzi polityki gospodarczej. Zmiany te, zgodnie z podstawowymi celami i priorytetami przyjętymi przez Sejm w grudniu ubiegłego roku, jeśli mają być skuteczne i trwałe muszą być realizowane konsekwentnie. Zagrożenia, jakie mogą powstawać wynikają z już utrwalonych przez wiele lat struktur gospodarczych, z chęci utrzymania status quo, niekiedy z egoizmów grupowych, z niechęci myślenia kategoriami szerszymi, ze szkodliwego podziału na tych, którzy tworzą i zatwierdzają plany i na tych, którzy je realizują.</u>
          <u xml:id="u-41.23" who="#PoselTadeuszLodykowski">Nigdy chyba jeszcze nie występowała tak silnie jak dzisiaj potrzeba zrozumienia, iż osiągnięcie zamierzonych na lata 1983—1985 celów społecznych i gospodarczych nie zależy tylko od kształtu i treści planu, ale od wszystkich ludzi pracy w mieście i na wsi. Projekt planu jest w istocie rzeczy propozycją, która, jeśli uzyska społeczną akceptację, jest jednocześnie szansą, szansą na wyjście z kryzysu, na poprawę materialnych warunków bytu w oparciu o zdrowe i trwałe podstawy.</u>
          <u xml:id="u-41.24" who="#PoselTadeuszLodykowski">Poseł Łodykowski</u>
          <u xml:id="u-41.25" who="#PoselTadeuszLodykowski">Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, akceptując generalne założenia projektu planu społeczno-gospodarczego na lata 1983—1985, zgłasza gotowość do uczestnictwa w pracach nad ostatecznym kształtem i treścią wszystkich elementów planu tak w komisjach sejmowych, jak i w debacie plenarnej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-41.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszalekPiotrStefanski">Proszę o zabranie głosu posła Emila Kołodzieja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselEmilKolodziej">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrujemy dziś projekt narodowego planu społeczno-gospodarczego na lata 1983—1985. Integralną część planu stanowią: rządowy program przeciwdziałania inflacji i program oszczędnościowy. Przedstawiony projekt planu jest owocem wielomiesięcznych prac uwzględniających uwagi i wnioski, płynące z szerokich konsultacji prowadzonych w różnych środowiskach, w tym także w ogniwach i instancjach partii politycznych.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PoselEmilKolodziej">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, uznając złożoność sytuacji gospodarczej, w jakiej znajduje się kraj, uważa, że uchwalenie przedłożonego planu 3-letniego będzie miało podstawowe znaczenie dla przezwyciężania kryzysu. Założone w planie zadania i środki ich realizacji odpowiadają podstawowym celom programowym zawartym w dokumentach Stronnictwa, dają wyraz realizacji uchwał wspólnego plenarnego posiedzenia KC PZPR i NK ZSL w sprawie rozwoju rolnictwa i wyżywienia narodu.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PoselEmilKolodziej">Kierunki i sposoby dźwigania naszej podupadłej gospodarki wychodzą naprzeciw realistycznym oczekiwaniom społecznym, a szczególnie robotników i chłopów, dla których obce i szczególnie szkodliwe z natury rzeczy są: niepewność jutra, destabilizacja i anarchizacja życia gospodarczego. Klub Poselski ZSL stoi na stanowisku konsekwentnego wdrażania reformy gospodarczej, która jest słuszną drogą rozwoju i unowocześniania gospodarki. Konieczne jest jednak dalsze doskonalenie jej instrumentów, a szczególnie w dziedzinie wiązania motywacji pracy ze wzrostem produkcji i obniżaniem kosztów.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PoselEmilKolodziej">Przystępując do debaty nad planem nasuwa się pytanie, czy w trudnej i złożonej sytuacji gospodarczej w kraju, i wielu niewiadomych i zagrożeń, istnieją warunki do uchwalenia wieloletnich planów rozwoju. Należy podzielić stanowisko Rządu, iż mimo trudności i wielu zagrożeń wynikających z sytuacji zewnętrznej i wewnętrznej, takie warunki istnieją.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#PoselEmilKolodziej">Nie istnieje już zagrożenie socjalistycznych podstaw ustroju państwa. Został wprowadzony ład i porządek publiczny, wzmaga się aktywność społeczna dla umocnienia gospodarki i demokracji socjalistycznej. Zdobyte już doświadczenia i dorobek na wielu odcinkach życia gospodarczego wskazują, że wprowadzana reforma gospodarcza jest właściwym kierunkiem rozwoju gospodarki. Mamy potencjalnie bogate zasoby pracy, doświadczoną i wysoko wykwalifikowaną kadrę, nie w pełni wykorzystany i znacznie unowocześniony potencjał produkcyjny, dostateczne zasoby ziemi dla wyżywienia kraju i niemałe zasoby bogactw naturalnych.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#PoselEmilKolodziej">Stale rozwijająca się współpraca z bratnimi krajami zrzeszonymi w RWPG, a w szczególności ze Związkiem Radzieckim, stwarza dodatkowe możliwości zmniejszania zależności dostaw surowców, materiałów i technologii z krajów kapitalistycznych, stosujących sankcje gospodarcze wobec Polski. Tworzone są także warunki do wykorzystania wolnych mocy wytwórczych przemysłu i dokończenia szeregu wstrzymanych inwestycji. Rozwiązania najbardziej pilnych i priorytetowych zadań, wynikających z polityki państwa, wymagają koordynacji i koncentracji sił i środków wszystkich gałęzi gospodarki narodowej w dłuższym wymiarze czasowym.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#PoselEmilKolodziej">Wymienione okoliczności uzasadniają — mimo występujących zagrożeń, szczerze przedstawionych w dokumentach — podjęcie uchwały o narodowym planie społeczno-gospodarczym na lata 1983—1985. Propozycje podziału dochodu narodowego, przedstawione w projekcie planu są kierunkowo słuszne i zasługują na poparcie. Konieczność ochrony interesów społeczeństwa uzasadnia propozycję Rządu utrzymania do roku 1985 wielkości środków na inwestycje w zasadzie na dotychczasowym poziomie, z tendencjami lekkiego wzrostu. Stąd priorytetowe zadania ujęte w pianie koncentrują się na rozwiązywaniu podstawowych problemów życia codziennego ludności. Moi przedmówcy o tych podstawowych problemach już mówili.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#PoselEmilKolodziej">Wysoki Sejmie! Zadania wynikające z projektu planu dla rolnictwa i gospodarki żywnościowej są trudne, tym bardziej, że zakładają przeciętne warunki klimatyczne, a nie zawsze tak jest. Wykonanie tych zadań uzasadnia z jednej strony — ogromne zapotrzebowanie społeczeństwa na środki żywności, z drugiej — zwiększenie dostaw środków produkcji. Znaczne zwiększenie dostaw środków produkcji oraz udziału nakładów inwestycyjnych dla rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz przemysłów pracujących dla rolnictwa do 30% wartości środków przeznaczonych dla całej gospodarki, zasługuje na szczególnie pozytywne podkreślenie. Wszyscy wiemy, jak niskie jest jeszcze uzbrojenie techniczne naszego rolnictwa. Stąd planowane dostawy na miarę obecnych kryzysowych możliwości naszej gospodarki daleko jeszcze odbiegają od potrzeb, szczególnie w niektórych ważnych dziedzinach zaopatrzenia. Chodzi przede wszystkim o to, aby zapisane w planie zadania tak wesprzeć środkami i instrumentami centralnego oddziaływania, zaopatrzeniem surowcowym i materiałowym, aby zostały w pełni wykonane.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#PoselEmilKolodziej">Poseł Kołodziej</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#PoselEmilKolodziej">W związku z tym uważam za konieczne, aby w dalszych pracach nad projektem planu poszerzyć i pogłębić instrumenty i mechanizmy centralnego oddziaływania na rozwój produkcji wyrobów najbardziej potrzebnych rolnictwu. Prócz tego należałoby jeszcze rozpatrzyć dodatkowo możliwości zwiększenia produkcji niektórych wyrobów, a szczególnie części zamiennych, drobnego sprzętu rolniczego, niektórych materiałów budowlanych itp. przez szersze wykorzystanie produkcji ubocznej w niektórych zakładach kluczowych oraz zmianę struktury produkcji w przemyśle państwowym, w zakładach spółdzielczości pracy, drobnego przemysłu i rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#PoselEmilKolodziej">Wiodącą sprawą w poprawie wyżywienia narodu, obecnie i w latach następnych, w stopniowym dochodzeniu do samowystarczalności wyżywienia musi być stały, wydatny wzrost produkcji roślinnej. Jest ona bowiem podstawą przywracania wewnętrznej równowagi rolnictwa, a zwłaszcza rozwoju produkcji zwierzęcej, ograniczania importu pasz, dostarczania artykułów żywnościowych i wielu innych surowców dla przemysłu. Założenia planu takie kierunki przewidują. Ich osiągnięcie zależy od pełnego wykorzystania ziemi, podnoszenia poziomu wszystkich zabiegów agrotechnicznych, a zwłaszcza uprawy gleby, terminowych siewów, właściwego wykorzystania nawożenia i postępu biologicznego, pielęgnacji roślin i ich zbiorów. Są tu duże rezerwy i ich stopniowe wykorzystanie zależy nie tylko od wzmożonego wysiłku rolnika, a przede wszystkim od podniesienia wiedzy i umiejętności zawodowych wspartych dostawą maszyn i chemicznych środków plonotwórczych.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#PoselEmilKolodziej">W rozwoju produkcji roślinnej odgrywa bardzo dużą rolę melioracja. Podam dla przykładu, iż pełne zmeliorowanie użytków rolnych może dać dodatkowo w przeciętnych warunkach klimatycznych 4,5 mln ton zboża rocznie, to jest znacznie więcej niż wynosi obecny import. Rozmiar planowanych melioracji nie odtwarza ich dekapitalizacji, dlatego należałoby w planach rocznych w miarę zaistniałych możliwości zwiększyć obszar regulowanych stosunków wodnych tak, aby przynajmniej zapewnić odtwarzanie już istniejących urządzeń melioracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#PoselEmilKolodziej">Kolejnym ważnym czynnikiem w procesie produkcyjnym rolnictwa są usługi. Wskazuje na to choćby to, iż prawie połowa gospodarstw nie posiada własnej siły pociągowej. Proste naprawy maszyn, narzędzi, kucie koni, naprawa urządzeń elektrycznych, konserwacja linii niskiego napięcia, stają się na wsi coraz większym problemem. Sieć placówek usługowych jest niemal we wszystkich województwach niewystarczająca, a lokalizacja ich koncentruje się przeważnie w odległych ośrodkach miejskich. Zachodzi więc potrzeba stwarzania warunków dla szerszego rozwoju usług. Wielką rolę do spełnienia mogą tu mieć kółka rolnicze, ich zakłady i spółdzielnie, a także rzemiosło i drobny przemysł.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#PoselEmilKolodziej">Pracę rolnika utrudnia niedostateczny stan usług handlowych na wsi. Prawie w każdym większym gospodarstwie jedna osoba zajmuje się załatwianiem różnych spraw w urzędach i organizacjach gospodarczych i handlowych. Jest to wielkie marnotrawstwo deficytowej siły w rolnictwie. Zmianę tego można osiągnąć przede wszystkim przez wzrost dostaw towarów, ale nie tylko, także przez poprawę obsługi rolnika, jej rzetelności i terminowości.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#PoselEmilKolodziej">Nadmiar formalności i biurokracji przy sprzedaży i zakupie powoduje wiele szkód. Zdarzają się, niestety, i takie sytuacje, że dla własnej wygody i asekuranctwa pracownicy niektórych gminnych instytucji tworzą jak gdyby własne prawo, domagając się od rolników różnych dodatkowych zaświadczeń, opinii, orzeczeń, nie wykorzystując dokumentacji, która znajduje się na miejscu, w instytucji, która załatwia interesanta.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#PoselEmilKolodziej">Stopniowo odstępujemy od reglamentacji towarów. Proces ten powinien się poszerzać również na sprzedaż środków produkcji. Pozytywnym przykładem jest już sprzedaż cementu.</u>
          <u xml:id="u-43.16" who="#PoselEmilKolodziej">W latach 1981—1982 zostały ustawowo stworzone struktury samorządowe dla wszystkich kierunków działania gospodarczego na wsi. Mogą one odegrać wielką rolę w doskonaleniu procesów życia społeczno-gospodarczego wsi i usuwaniu występujących dolegliwości. Są więc warunki do tego, ażeby samorządy decydowały i uczestniczyły w rozwiązywaniu podstawowych spraw decydujących o wzroście produkcji i jej sprawiedliwym zaopatrzeniu. Mogą one i powinny także likwidować konflikty między rolnikami a instytucjami, a także między rolnikami. Kontrole samorządów powinny coraz szerzej wnikać w działalność własnych organizacji i przez to oddziaływać na poprawę gospodarki i lepszą obsługę producenta.</u>
          <u xml:id="u-43.17" who="#PoselEmilKolodziej">W szacunkowym bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności na lata 1983— 1985 zakłada się wzrost wynagrodzeń za pracę o 52%, świadczeń społecznych o ponad 40%, przychodów z gospodarki pozarolniczej nie uspołecznionej o ponad 80%, a przychodów ze sprzedaży produktów rolniczych, zaledwie ponad 15%, i to wyłącznie w wyniku rozmiarów produkcji towarowej. Szacunki te odbiegają od stwierdzenia zawartego w załączniku nr 6 dotyczącego środków realizacji NPSG na lata 1983—1985, — „iż w polityce zapewniona będzie trwale opłacalność produkcji uwzględniająca wzrost kosztów wytwarzania w rolnictwie”.</u>
          <u xml:id="u-43.18" who="#PoselEmilKolodziej">Rolnicy, podobnie jak i inne grupy, ponoszą konsekwencje podwyżek cen środków produkcji i usług, a także towarów przemysłowych i konsumpcyjnych. Wiadomo, że znaczną część przychodów rolnicy przeznaczają na niezbędne inwestycje. Planowany zatem poziom wzrostu przychodów powinien uwzględniać podstawową zasadę polityki rolnej, a mianowicie opłacalność produkcji rolniczej i stosowanie parytetu dochodowego w stosunku do pracujących poza rolnictwem.</u>
          <u xml:id="u-43.19" who="#PoselEmilKolodziej">Poseł Kołodziej</u>
          <u xml:id="u-43.20" who="#PoselEmilKolodziej">Przedstawione uwagi uzasadniają potrzebę przeanalizowania i rozpatrzenia całokształtu poziomu przychodów wsi w kontekście wzrostu kosztów produkcji rolnej, kosztów zakupu środków produkcji oraz kształtowania się cen detalicznych, uwzględniając dzisiejszą sytuację i rozwojowe perspektywy rolnictwa. Chciałem dodać, że sprawa opłacalności produkcji rolnej i przygotowywanych zmian podatkowych wywołuje szerokie dyskusje w różnych środowiskach, często głębokie kontrowersje a nawet emocje. Zresztą była o tym dzisiaj mowa. Prawie na każdym spotkaniu z rolnikami są te sprawy poruszane. Nie jest to korzystne dla kształtowania się prawidłowego klimatu społecznego w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-43.21" who="#PoselEmilKolodziej">Jeśli chodzi o rozwiązywanie społecznie nabrzmiałego problemu budownictwa mieszkaniowego, na podkreślenie zasługuje zwiększenie udziału budownictwa indywidualnego i budownictwa komunalnego. Te założenia odpowiadają oczekiwaniom, szczególnie młodych ludzi, którzy przy zwiększonej pomocy państwa, mają możliwości budowy własnego domu. Natomiast wzrost budownictwa komunalnego stwarza, wprawdzie ograniczone, możliwości otrzymania mieszkań dla rodzin znajdujących się w trudnych warunkach życiowych i materialnych.</u>
          <u xml:id="u-43.22" who="#PoselEmilKolodziej">Wysoka Izbo! Rządowy program osiągania równowagi rynkowej i zmniejszania inflacji w latach 1983—1985 jest słuszny i zasługuje na poparcie. Podstawę jego realizacji stanowi zwiększenie dostaw towarów i usług na rynek. W tym czasie dostawy towarów wzrosną o około 22%, w tym to wiary, przemysłowe konsumpcyjne o ponad 27%, natomiast wartość usług wzrośnie o ponad 31%. Jest to wzrost poważny. Obok tego podstawowego działania, społecznie najbardziej skutecznego i uzasadnionego, przewiduje się regulowanie wysokości nominalnych przychodów ludności i prowadzenie polityki umiarkowanych podwyżek cen, chroniącej przede wszystkim podstawowe artykuły żywności. Niektóre z tych założeń są niepopularne, jednak są konieczne. Przyczyniać się będą do stopniowego zapełniania półek sklepowych, podnoszenia wartości złotówki, sprawiedliwszego podziału dóbr. Program antyinflacyjny jest, niestety, gorzkim lekarstwem na usunięcie schorzeń i dolegliwości w naszej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-43.23" who="#PoselEmilKolodziej">Kolejny, podstawowy problem wynikający z założeń planu, na który chciałem zwrócić uwagę, to program działania oszczędnościowego. Wielkości zadań planowych tak zostały skonstruowane, że uwzględniają już efekty planowych oszczędności. W tej sytuacji oszczędne wykorzystanie energii, surowców, materiałów, a także zasobów pracy ludzkiej, dobrej organizacji pracy tak w przemyśle, jak i w rolnictwie, staje się koniecznością życiową. W przeciwnym razie czeka nas spadek produkcji i dochodu narodowego, a w konsekwencji dalsze obniżanie poziomu życia.</u>
          <u xml:id="u-43.24" who="#PoselEmilKolodziej">Oszczędność w gospodarce i życiu codziennym jest warunkiem wyjścia z kryzysu. Kierunek ten jest realny jeśli uwzględnimy, że w naszej gospodarce są duże rezerwy, znacznie odbiegające od ich skali w innych krajach. Wykorzystanie tych rezerw, przynajmniej tych najprostszych, które nie wymagają nakładów lub jedynie nieznacznych, szybko przynoszących efekty, da pożądane skutki. Zależy to od podjęcia wielu trudnych zadań przez przedsiębiorstwa i zakłady, dostosowania ich do swoich możliwości i warunków produkcyjnych, wzbogacenia społecznym rozsądkiem i pomysłowością.</u>
          <u xml:id="u-43.25" who="#PoselEmilKolodziej">Doświadczenie uczy, że zwiększenie zadań i wymogów, szczególnie w naszych warunkach rozkojarzonej gospodarki, wymaga przekonania i wiary, że poniesiony zwiększony wysiłek niesie ze sobą zwiększone zainteresowanie materialne i zadowolenie moralne z dobrze wykonanej pracy. Dla umocnienia takiego przekonania, obok wzmożonej pracy organizatorskiej i wyjaśniającej, konieczne jest ustabilizowanie i konsekwentne wdrażanie mechanizmów i instrumentów oddziaływujących na efektywne gospodarowanie. Wpłynie to na zmianę występujących dość licznie nastrojów wyczekiwania i wzbudzi większe zaufanie do nowych struktur w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-43.26" who="#PoselEmilKolodziej">Godne podkreślenia jest to, że plan terenowy i zasady polityki przestrzennej państwa, stwarzają warunki i środki do przeciwdziałania nadmiernym i nieuzasadnionym różnicom w poziomie rozwoju gospodarczego i życia ludności. Wyraża się to między innymi zróżnicowaniem poziomu nakładów inwestycyjnych, dotacji, kredytów i ich oprocentowania oraz odpowiednią polityką deglomeracyjną, poprawą ochrony środowiska, szczególnie w rejonie Górnego Śląska, Wybrzeża oraz aglomeracji krakowskiej, łódzkiej i warszawskiej.</u>
          <u xml:id="u-43.27" who="#PoselEmilKolodziej">Po raz pierwszy w planowaniu wieloletnim na lata 1983—1985 tak wszechstronnie określono instrumenty ekonomicznego oddziaływania na rozwój handlu zagranicznego. Powinno to w konsekwencji zapewnić planowany wzrost eksportu i importu, zarówno w pierwszym, jak i w drugim obszarze płatniczym, w szczególności dalszy rozwój naszej współpracy ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami RWPG.</u>
          <u xml:id="u-43.28" who="#PoselEmilKolodziej">Istotnym warunkiem osiągnięcia założonych celów w handlu zagranicznym jest zmiana struktury eksportu, dalsza racjonalizacja importu, a przede wszystkim poprawa jakości wyrobów przeznaczonych do wywozu za granicę. Są tu znaczne rezerwy, bo jak podawała prasa przed kilkoma dniami straty wynikające ze złej jakości eksportowanych towarów wynoszą 10% wartości rocznego eksportu.</u>
          <u xml:id="u-43.29" who="#PoselEmilKolodziej">Lasy zajmują 1/4 powierzchni całego kraju i stanowią wielki odtwarzalny majątek narodowy. Wielkie straty spowodowane klęskami żywiołowymi w lasach upoważniają mnie do zasygnalizowania tego tematu na forum Wysokiego Sejmu. Ten wielki majątek jesteśmy zobowiązani chronić w interesie naszych pokoleń i pokoleń przyszłych. Założenia planu zmierzają w tym kierunku. Dzięki podjętym decyzjom Rządu zwiększa się znacznie ilość środków na likwidację katastrofalnych zniszczeń klęskowych, spowodowanych nawałą szkodników oraz na skutek wiatrołomów. Sprawa w tym, aby resorty zobowiązane do dostarczania środków technicznych i chemicznych swoje zobowiązania wykonały podobnie jak w 1982 roku.</u>
          <u xml:id="u-43.30" who="#PoselEmilKolodziej">Podniesienie stanu sanitarnego lasów przez wzmożenie akcji tępienia najgroźniejszych szkodników, wyręb i szybki wywóz z lasu ogromnej ilości drzewostanu martwego i uszkodzonego, zwiększenie pielęgnacji nowych zalesień i młodego drzewostanu to główne zadania gospodarki leśnej przewidziane w projekcie planu. Leśnikom i pracownikom innych zawodów współpracujących z nimi należy się uznanie za zaangażowanie, trud i wysiłek w walce o ochronę polskich lasów.</u>
          <u xml:id="u-43.31" who="#PoselEmilKolodziej">Wysoki Sejmie! Klub Poselski ZSL popiera dotychczasowe działania i zamierzenia Rządu przywracające gospodarce ład i warunki bardziej efektywnego jej rozwoju. Godzimy się z tezą, że procesy te nie przebiegają łatwo i samoczynnie, a ich postęp wymaga dużego wysiłku i zaangażowania społecznego w usuwaniu występujących trudności i zagrożeń. Cele i zadania wynikające z polityki państwa przedstawione w projekcie planu zmierzają do utrwalenia nowych struktur gospodarczych, bardziej efektywnych i dostosowanych do potrzeb społecznych, a w konsekwencji do poprawy poziomu życia narodu. Mając to na uwadze z upoważnienia Klubu Poselskiego ZSL Chciałbym złożyć oświadczenie o poparciu założeń i głównych kierunków rozwoju gospodarki zawartych w projekcie narodowego planu społeczno-gospodarczego i programach rządowych na lata 1983—1985.</u>
          <u xml:id="u-43.32" who="#PoselEmilKolodziej">Klub Poselski ZSL będzie aktywnie uczestniczył w dalszych pracach Sejmu nad projektem planu. Przebieg dotychczasowych zebrań sprawozdawczo-wyborczych w ogniwach i instancjach ZSL wykazuje, że członkowie naszego stronnictwa rozumieją złożoną sytuację społeczno-ekonomiczną kraju i wynikające z niej trudności. Ich praca i zaangażowanie wynika z głębokiego przekonania, że są wiarygodne i że zostaną w pełni zrealizowane uchwały ostatniego wspólnego Plenum Komitetu Centralnego PZPR i Naczelnego Komitetu ZSL, które mają podstawowe znaczenie nie tylko dla rozwoju wsi i rolnictwa, ale i dla całego społeczeństwa. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-43.33" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszalekPiotrStefanski">O zabranie głosu proszę posła Zbigniewa Rudnickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselZbigniewRudnicki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Debatę dzisiejszą zaliczyć należy do najbardziej doniosłych w obecnej kadencji Sejmu. Zarówno ze względu na wagę spraw będących jej przedmiotem, jak i fakt, że po raz pierwszy Sejm będzie uchwalał za kilka tygodni plan wieloletni określający drogi wychodzenia z obecnego kryzysu, a następnie kierunki rozwoju gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselZbigniewRudnicki">Obecny projekt oparty został na gruntownej ocenie aktualnego stanu gospodarki, uwzględniając w pełni jej uwarunkowania wewnętrzne i zewnętrzne oraz prognozy rozwoju procesów społeczno-gospodarczych. Rzetelność oceny wymaga podkreślenia z tego względu, że oparta została ona na faktach. W czasie kiedy mamy do czynienia ze zróżnicowaniem ocen w poszczególnych kręgach społeczeństwa, kiedy nieraz opierają się one na emocjach i życzeniach, właśnie ten fakt szczególnie należy wyeksponować. Będzie to więc debata nad podstawowymi zadaniami społecznymi i gospodarczymi oraz sposobami ich realizacji. Jest to zgodne z intencją ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym z lutego ubiegłego roku oraz z rolą planów centralnych w określaniu polityki społeczno-ekonomicznej naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PoselZbigniewRudnicki">Jak przedstawiają się zatem realia, gdy chodzi o aktualny stan gospodarki, realia stanowiące punkt wyjścia do debaty nad planem 3-letnim, jego podstawowymi celami, proporcjami i środkami rozwoju gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#PoselZbigniewRudnicki">Rok 1982 był kolejnym rokiem kryzysu. W roku tym nastąpił spadek spożycia dóbr materialnych. Trudno się temu spadkowi dziwić, jeśli zważyć, że od 1979 roku towarzyszy nam coroczny spadek dochodu narodowego. W porównaniu z) 1978 rokiem nastąpił spadek dochodu narodowego wytworzonego w 1982 roku o około 25%. Dane te obrazują jedynie globalny rezultat. W ciągu roku 1982 procesy gospodarcze kształtowały się bowiem w sposób wysoce zróżnicowany. Mimo spadku produkcji w niektórych działach przemysłu, w rolnictwie i budownictwie, nominalne dochody ludności jednak wzrosły o ponad 60%, zaś wzrost pieniężnych świadczeń społecznych wyniósł około 138%. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło przeszło 11 tys. zł, to jest wzrosło około 50%. Zaznaczyć należy, że wzrost ten był jednak zróżnicowany tak w różnych działach gospodarki, jak i w różnych okresach roku. Znaczny wzrost dochodów ludności jest w obecnej sytuacji tylko jedną z przyczyn procesów inflacyjnych. Drugą ważną ich przyczynę stanowi niedobór towarów i usług, a w konsekwencji brak równowagi rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#PoselZbigniewRudnicki">Stosunkowo niewielkie efekty dla zrównoważenia rynku przyniósł wzrost cen. Ten ostatni w 1982 roku był wyższy od, wzrostu nominalnych dochodów ludności. Wzrost cen detalicznych towarów i usług spowodował podwyżkę wskaźników kosztów utrzymania. Oznacza to, że w ostatecznym rezultacie obniżeniu uległy dochody i płace realne. Spadek ten był oczywiście zróżnicowany i dzięki zastosowaniu przez nasze państwo — „osłony socjalnej” w rodzinach pracowniczych — o niższym poziomie dochodów na jedną osobę — wyniósł on około; 10 do 15%, natomiast w grupach uzyskujących wyższe dochody był znacznie większy.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#PoselZbigniewRudnicki">Poseł Rudnicki</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#PoselZbigniewRudnicki">Wysoki Sejmie! Mimo znacznego wzrostu cen detalicznych w 1982 roku nie udało się przywrócić równowagi pieniężno-rynkowej. Początkowo wzrost cen doprowadził co prawda do złagodzenia nierównowagi na rynku wewnętrznym, jednakże w drugim półroczu ujawniła się tendencja przeciwna, spowodowana ponownym przyspieszeniem tempa wzrostu przychodów pieniężnych ludności. Tak więc rozpoczęliśmy rok 1983, pierwszy rok planu 3-letniego w warunkach nierównowagi. Nadal utrzymuje się przewaga strumieni pieniężnych nad podażą towarów. Stąd szczególnego znaczenia nabiera przedłożony dziś przez Rząd program działań antyinflacyjnych. Fakt ten odnotować należy z aprobatą.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#PoselZbigniewRudnicki">Mimo że zakres przedsięwzięć antyinflacyjnych zamieszczony w programie jest szeroki, wydaje się, że punkt ciężkości przedsięwzięć Rządu — jak to słusznie zapowiedział wicepremier Janusz Obodowski — powinien koncentrować się na działaniach zmierzających do wzrostu dostaw towarów i usług. Mając na uwadze całą gospodarkę, wszystkie gałęzie produkcji, szczególnie dogodne warunki w tym zakresie stworzyć należałoby przede wszystkim drobnej wytwórczości, której produkcja i usługi mają zdecydowanie rynkowy charakter. Powinno się tu wykorzystać wszelkie dostępne narzędzia stymulacyjne, a także elastyczną zdolność dostosowywania się drobnych zakładów do potrzeb rynku zarówno w uspołecznionej, jak i nie uspołecznionej drobnej wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#PoselZbigniewRudnicki">Ze względu na złożony charakter inflacji, która w naszej gospodarce ma zarówno cechy inflacji kosztowej, jak i popytowej, konsekwentne wprowadzanie w życie niektórych rządowych zamierzeń po stronie popytowej, wymienionych w programie antyinflacyjnym, może okazać się niepopularne. Takie zagrożenia nie dotyczą działań po stronie podażowej, stymulujących rozwój gospodarczy. Mogą one spotkać się z aprobatą społeczną, jeśli przyniosą szybkie i odczuwalne efekty. Również stanowcza realizacja już podjętych decyzji coraz skuteczniej i w sposób widoczny wyzwalających gospodarkę z — „podwójnego nelsona” kryzysu i inflacji z pewnością liczyć może na społeczne poparcie.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#PoselZbigniewRudnicki">Ważnym elementem realizacji NPSG w latach 1983—1985 będzie także działalność zmierzająca do przywrócenia równowagi budżetowej. I chociaż jej przywrócenie obrazować będzie stan jedynie jednego z ogniw systemu finansowego państwa, jej skutki rozciągną się i na pozostałe elementy tego systemu. Należy bowiem podkreślić, że jest to ogniwo bardzo ważne, które obecnie pokrywając deficyt kredytem bankowym w znacznym stopniu pobudza inflację poprzez emisję pieniądza bez pokrycia, pieniądza nie znajdującego uzasadnienia we wzroście dochodu narodowego.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#PoselZbigniewRudnicki">W kontekście nierównowagi budżetowej przedłożony przez Rząd program oszczędnościowy, choć ma on oczywiście znacznie szerszy zakres, nabiera szczególnej wagi i powinien spotkać się ze społeczną aprobatą.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#PoselZbigniewRudnicki">Wysoka Izbo! Rok 1982 był pierwszym rokiem wdrażania reformy gospodarczej, której prawne podwaliny stanowią ustawy uchwalone przez Wysoki Sejm w roku ubiegłym. Wprowadzone mechanizmy ekonomiczne i reforma cen bez wątpienia w znacznym stopniu urealniły rachunek ekonomiczny i poprawiły sytuację finansową przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#PoselZbigniewRudnicki">Zapoczątkowaną reformę gospodarczą należy konsekwentnie kontynuować i traktować ją jako jedno z ważniejszych uwarunkowań realizacji NPSG w latach 1983—1985 prowadzących do usuwania antyefektywnościowych struktur i mechanizmów. Reforma gospodarcza ma przełomowe znaczenie w tym względzie. Ogólniej bowiem rzecz biorąc nadal utrzymuje się niekorzystna struktura gospodarcza kraju i niezadowalająca efektywność wykorzystania istniejących zasobów.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#PoselZbigniewRudnicki">W głębokiej zmianie struktury gospodarczej widzieć należy jedno z najważniejszych uwarunkowań realizacji NPSG. Rzeczywistą zaś poprawę efektywności gospodarowania upatrywać trzeba w szczególności w obniżce kosztów wytwarzania, obniżce kosztów materiałowych i podniesieniu wydajności pracy. Co prawda konieczność dokonania znacznych zmian strukturalnych dostrzegano już pod koniec lat sześćdziesiątych i zapowiadano ich realizację ' w kolejnych programach rozwojowych, niestety, bez widocznych rezultatów. Kontynuowanie w obecnych warunkach tej niekonsekwencji byłoby niejako odrzuceniem koła ratunkowego, gdy brzegu jeszcze nie widać. Skutki natomiast takiego postępowania nie trudno jest przewidzieć.</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#PoselZbigniewRudnicki">Wysoki Sejmie! O ile w obecnej kryzysowej sytuacji podstawowym zadaniem jest doprowadzenie do pełnego wykorzystania mocy produkcyjnych przemysłu, o tyle zadaniem następnym stać się musi odzyskanie przez gospodarkę zdolności do inwestowania, w szczególności inwestowania na rzecz wzrostu produkcji rynkowej i eksportowej.</u>
          <u xml:id="u-45.15" who="#PoselZbigniewRudnicki">Poziom nakładów inwestycyjnych w latach 1979—1982 zmniejszył się o około 50%. Największy spadek nakładów miał miejsce w roku 1981 gdy poziom inwestycji obniżył się aż o 23% w stosunku do roku 1980. Założenie zatem wzrostu nakładów inwestycyjnych w 1985 roku musi być poddane głębokiej analizie tym bardziej, że aktualny stan bazy i środków trwałych w niektórych dziedzinach grozi dekapitalizacja majątku społecznego i powiększaniem się luki technologicznej.</u>
          <u xml:id="u-45.16" who="#PoselZbigniewRudnicki">Posłużę się przykładem drobnej wytwórczości. Przy nikłych nakładach inwestycyjnych w skali kraju coraz większej wagi nabiera stworzenie możliwości jej dalszego rozwoju, przede wszystkim ze środków własnych i uzupełniających z kredytu bankowego. System, fiskalny państwa powinien w kontekście tej sytuacji dostrzegać fakt, iż istnieją racjonalny granice przejmowania przychodów uzyskiwanych w tym dziale gospodarki narodowej, granice, których przekroczenie nie tylko uniemożliwi dalszy rozwój drobnej wytwórczości, ale prowadzić będzie wręcz do obumierania poszczególnych jej składników. Drobna wytwórczość musi akumulować część swych przychodów i prawda ta jak najrychlej dotrzeć powinna do świadomości społecznej, jeśli wzrost produkcji i usług tej wytwórczości stanowić ma bardziej znaczący czynnik wypełniania luki inflacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-45.17" who="#PoselZbigniewRudnicki">Poseł Rudnicki</u>
          <u xml:id="u-45.18" who="#PoselZbigniewRudnicki">Wysoka Izbo! Dzisiejsza debata stwarza okazję, by po raz kolejny poruszyć z wysokiej trybuny niektóre generalne problemy drobnej wytwórczości. Jest to zresztą okazja szczególna, jeśli przyjąć za podstawę uwarunkowania realizacji NPSG na najbliższe trzy lata. W projekcie planu przewiduje się wzrost dostaw towarowych o 15%, w tym żywności przeszło o 6%, towarów przemysłowych o przeszło 21% i usług dla ludności około 32%. Wzrost tych dostaw założono mimo przewidywanego wzrostu dochodu narodowego tylko w granicach o około 10%. Tak więc, mimo iż wzrost wymienionych wyżej dostaw uznać można za dość wysoki, w kontekście przewidywanego wzrostu dochodu narodowego nie poprawi to w sposób dostrzegalny sytuacji rynkowej, jeśli wziąć pod uwagę zakładany dość znaczny wzrost siły nabywczej ludności.</u>
          <u xml:id="u-45.19" who="#PoselZbigniewRudnicki">W tych warunkach podstawowym obowiązkiem wszystkich wykonawców planu staje się poszukiwanie wszelkich możliwych źródeł dodatkowej produkcji i dostaw towarów rynkowych. Jedną z dróg do tego wiodących stać się może w latach 1983—1985 zasadnicza realokacja środków na rzecz przemysłów rynkowych, które uzyskać powinny specjalne preferencje systemowe. Na tej drodze pojawia się także drobna wytwórczość. Dział gospodarki doceniany niemal na całym świecie a ostatnio również i w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-45.20" who="#PoselZbigniewRudnicki">Zakręty dotychczasowej polityki gospodarczej w naszym kraju skłaniają do wniosku, że nadszedł już czas, by stworzyć instytucjonalne bariery chroniące drobną wytwórczość przed zakusami bieżących posunięć polityki finansowej upatrującej w drobnej wytwórczości źródło dochodów, których tam nie ma w takich rozmiarach, jak się oczekuje. Drobna wytwórczość natomiast powinna doczekać się ustawowego zagwarantowania realizacji swych praw, w szczególności prawa do rozwoju. System obciążeń na rzecz skarbu państwa powinien umożliwiać akumulowanie części dochodów i przeznaczania ich na inwestycje własne. Jest to niezbędny warunek modernizacji przestarzałego, a często wręcz archaicznego parku maszynowego i wprowadzenia nowych technologii.</u>
          <u xml:id="u-45.21" who="#PoselZbigniewRudnicki">Wysoki Sejmie! Założenia planu 3-letniego przewidują udział drobnej wytwórczości w globalnej produkcji przemysłowej kraju wyrażający się wskaźnikiem 11,4%. Stanowi to wzrost około 3% w porównaniu z rokiem 1982. Jest to wzrost niewielki. Drobną wytwórczość w Polsce stać na osiągnięcie znacznie wyższego wskaźnika. Jednym z warunków jego podniesienia jest jednakże pełne wykorzystanie istniejących w drobnej wytwórczości mocy produkcyjnych. Również działalność eksportowa drobnej wytwórczości powinna w planie 3-let- nim odznaczać się znacznie większą ekspansją. Rezerwy tu tkwiące są znaczne. Niezbędne jest zatem intensyfikowanie działań stymulujących działalność proeksportową, zwłaszcza przy obecnym stanie bilansu płatniczego. W roku 1982, mimo iż po raz pierwszy od roku 1971 uzyskaliśmy w tym bilansie dodatnie saldo z krajami II obszaru płatniczego, nastąpił dalszy wzrost zadłużenia w wyniku nie w pełni zapłaconych rat kapitałowych i odsetek.</u>
          <u xml:id="u-45.22" who="#PoselZbigniewRudnicki">Drobna wytwórczość ściśle związana z rynkiem, zarówno pod względem charakteru swej produkcji, jak i mechanizmów kierujących jej działalnością, w zakresie działalności eksportowej, nie angażując środków dewizowych skarbu państwa, może uruchomić samodzielne swoje własne zasilanie. Warunkiem tego jest jednak uznanie jej suwerenności i docenianie roli, jaką pełni w zaopatrywaniu rynku.</u>
          <u xml:id="u-45.23" who="#PoselZbigniewRudnicki">Mówiąc o roli drobnej wytwórczości w zaspokajaniu potrzeb społecznych nie sposób pominąć jej roli w świadczeniu usług, zwłaszcza tak zwanych usług bytowych. Drobna wytwórczość jest głównym gestorem tych usług. A ich dalszy rozwój widzieć należy w ścisłym związku z jej rozwojem we wszystkich kierunkach, w tym również rozwojem własnej bazy surowcowo-materiałowej.</u>
          <u xml:id="u-45.24" who="#PoselZbigniewRudnicki">Obecny poziom zaspokojenia potrzeb społecznych w zakresie usług bytowych wymaga stosowania szczególnych preferencji w zakresie zaopatrzenia i rozwiązań systemu ekonomiczno-finansowego. Rozwiązania systemowe powinny także umożliwić dopływ pracowników do drobnej wytwórczości, zwłaszcza zaś do sfery usług bytowych. Zatem przebudowę struktury gospodarczej, jak to zakłada NPSG, widzieć należy zarówno w kontekście przebudowy struktury zatrudnienia, jak i podejmowania prób przezwyciężania bierności niektórych grup pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-45.25" who="#PoselZbigniewRudnicki">Wysoka Izbo! Reasumując wydaje się, że ocenę projektu NPSG na lata 1983—1985 oprzeć należy na tym czy plan stwarza społeczeństwu realną wizję najbliższej przyszłości. I to taką wizję, która mogłaby zostać przyjęta przez większość. Wydaje się, że odpowiedź ta powinna brzmieć pozytywnie. Projekt NPSG stwarza ponadto szansę pobudzenia społeczeństwa do aktywności, której nakazami i zakazami się nie uzyska. Zawiera on realny program zarówno przezwyciężania kryzysu, stopniowego przywracania równowagi rynkowej, równowagi budżetu państwa, zapoczątkowania procesów rozwoju gospodarki narodowej, jak również przebudowy jej struktury.</u>
          <u xml:id="u-45.26" who="#PoselZbigniewRudnicki">Poseł Rudnicki</u>
          <u xml:id="u-45.27" who="#PoselZbigniewRudnicki">Dlatego Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, będzie wspierał oraz propagował założenia i zadania NPSG na lata 1983—1985. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-45.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszalekPiotrStefanski">Proszę o zabranie głosu posła Witolda Zakrzewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselWitoldZakrzewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiony dziś Wysokiemu Sejmowi projekt uchwały o planie społeczno-gospodarczym, ma, jak wszyscy rozumiemy, wielką wagę i doniosłość. Niezależnie od tego jak niekiedy jest to bolesne, trzeba z uznaniem przyjąć jego realizm. Bez zasadniczego wzrostu społecznej wydajności pracy nie przezwyciężymy obecnego kryzysu i tendencji inflacyjnych. Plan wskazuje na bezwzględne wymogi przeobrażeń strukturalnych i organizacyjnych, warunkujących sprawność gospodarowania, efektywność pracy, jej rzeczywistą społeczną użyteczność. Każę eliminować biurokratyczne marnotrawstwo wysiłku ludzkiego, ujemnie rzutujące zarówno na wyniki gospodarowania, jak i na postawy ludzkie. Oznacza to, że nie możemy spodziewać się warunków egzystencji jakiej pragniemy, o ile nie zwiększymy odpowiednio wydajności pracy. Przyjmując w pełni wymowę rozpatrywanych dziś dokumentów pragnę zabrać głos jedynie na temat pewnych ich aspektów, wiążących się w szczególny sposób ze sferą przekazanych mi w Sejmie powinności.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PoselWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! 26 lutego ubiegłego roku starałem się wskazać na znaczenie ustrojowe uchwalonych wówczas 9 aktów stanowiących prawne podstawy reformy gospodarki narodowej. Moim zdaniem do kwestii tej wypada dziś powrócić.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PoselWitoldZakrzewski">Całokształt przedstawianych nam dziś dokumentów, wynikający z ustaw o planowaniu społeczno-gospodarczym oraz o prawie bankowym, daje Sejmowi możliwość władczego ustosunkowania się do węzłowych założeń polityki gospodarczej i podjęcia decyzji wyznaczających kierunki aktywności państwowej na najbliższe trzy lata, mających na celu stabilizację naszej gospodarki narodowej, opanowanie kryzysu i zjawisk inflacyjnych. Ten zasadniczo nowy i niepomiernie szerszy od tradycyjnego zasięg dyspozycji, jakie ma podjąć Sejm, umacnia jego rolę ustrojową stosownie do założeń reformy. Warto więc postawić pytanie — czy podstawowe zasady, wyznaczające umocnienie roli Sejmu, nie powinny uzyskać wyższej stabilizacji ustrojowej przez odpowiedni zapis konstytucyjny? Dziś sygnalizuję jedynie ten problem. Ale sądzę, że warto będzie kiedyś powrócić do jego pełnego rozważenia.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PoselWitoldZakrzewski">Podkreślając walor przedkładanych nam dokumentów nie Chciałbym kryć, że zadumałem się nieco nad ich formą, moim zdaniem, nie w pełni odpowiadającą dyspozycjom wspomnianych ustaw. Otrzymaliśmy projekt uchwały wraz z 4 załącznikami i dwoma dokumentami uzupełniającymi, do których tekst uchwały się odwołuje. Projekt uchwały w części pierwszej i drugiej odpowiada dyspozycjom ustawowym. Już jego część trzecia odbiega w pewnej mierze zakresem ustaleń od art. 10 ust. 5 ustawy o planowaniu. Natomiast w uchwale brak jest treści, o których mowa w ust. 6 tegoż artykułu. Czy są one zawarte w załącznikach? W załączniku nr 3 mamy szacunki bilansów, które corocznie, zgodnie z prawem bankowym, mają być Sejmowi przedkładane. Trafnie, mym zdaniem, uzupełniają one projekt planu wieloletniego materiałami analityczno-orientacyjnymi. Trudno byłoby je jednak, właśnie jako szacunki, uważać za zintegrowane z uchwałą wspólnym walorem prawnym tym bardziej, że olbrzymia większość tego załącznika to uzasadnienia tych szacunków. Co więcej — załącznik określony jako drugi, mający zawierać — „podstawowe wskaźniki i ustalenia NPSG” odchodzi nader wyraźnie od zakresu treściowego, jaki jest określony w art. 10 ust, 4 i 5 ustawy, mających jako przedmiot określenie zakresu — „wiążących ustaleń planu”, jak też — „środków realizacji polityki społeczno-gospodarczej”. Mówi bowiem w przeważającej mierze o liczbowo wyrażonych — „zadaniach planowych” w ujęciu tradycyjnym, bez określania metod skłaniających przedsiębiorstwa przecież ustawowo samodzielne do realizacji tych wysokości.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PoselWitoldZakrzewski">Można mieć wątpliwości, czy skoro przedsiębiorstwa mają być samodzielnymi podmiotami gospodarującymi to rzeczą planu jest ustalanie, i to w liczbach sztywnych, ilości wyprodukowanych naczyń kuchennych emaliowych, nakryć stołowych nierdzewnych lub nożyków do golenia. A może zgodnie z dyrektywą oszczędności materiałowej zacznie się przynajmniej częściowo zamiast nożyków do golenia produkować ostrza w obudowie plastikowej? To poważna oszczędność stali szlachetnej. Chyba ani my, ani Komisja Planowania przy Radzie Ministrów nie powinna wkraczać w sprawy tak szczegółowe, poza tym zakresem produkcji, który ma szczególne znaczenie i oparty jest na realizacji konkretnych zamówień rządowych.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PoselWitoldZakrzewski">Podobnie też stosownie do założeń reformy brak podstaw, moim zdaniem, by określać sztywnie liczbę zakładów rzemieślniczych i wysokość zatrudnienia w nich. Rzeczą planu jest określać układ instrumentów ekonomicznych i prawnych kształtujących tendencje do podejmowania takiej działalności w sposób zgodny z interesem społecznym, zaś przeciwdziałający jej deformacji w obce normalnej działalności rzemieślniczej, szukające spekulacyjnego zysku, dziś mnożące się tzw. boutique. Stąd też poważnej analizy i rozwagi Sejmu wymaga ustalenie, co z treści załączników może, zgodnie z ustawami, stanowić uzupełnienie uchwały o znaczeniu dyrektywnym, co zaś powinno być traktowane jako materiał informacyjny i jako taki zasadny i potrzebny, lecz pozbawiony waloru prawnego.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#PoselWitoldZakrzewski">Poseł Zakrzewski</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#PoselWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Odrębnym zagadnieniem jest kwestia reform ustawowych. I w tej mierze z uznaniem podkreślić trzeba, że projekt uchwały enumeruje kwestie, które wymagają regulacji ustawowej, stosownie do aktualnych warunków, w których brak normalnej gospodarki rynkowej, a jej kształtowanie będzie trwało dłużej niż pierwotnie przewidywano. Zgodnie z tą sytuacją stają się potrzebne niewątpliwie szersze środki bezpośredniego oddziaływania państwa. Tym samym zapowiedzi ze strony 31 projektu trzeba traktować jako prawidłową tendencję do legalnego poszerzenia prawnych instrumentów kierownictwa gospodarczego. O ile bowiem, zgodnie z podstawowymi pryncypiami odnowy, chcemy umacniać praworządność, to nie możemy jakimikolwiek zapisami uchwały zastępować ustaw, czy też ograniczać znaczenie dyspozycji ustawowych, czy też dopuszczać do niezgodnych z ustawodawstwem regulacji administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#PoselWitoldZakrzewski">W tym jednak kontekście należy zapytać, czy zakres przewidywanych przyszłych aktów ustawodawczych jest dostateczny? Warto, moim zdaniem, zanalizować i rozważyć czy podstaw ustawowych nie wymagają również przewidywane w programie oszczędnościowym na stronie piątej zakazy. Mają one dotyczyć działalności gospodarczej tak samodzielnych przedsiębiorstw, wkraczając w kwestię stosowanej technologii, materiałochłonności, energochłonności ich produkcji, jak również praw obywateli, skoro otwiera się możliwość ograniczenia swobody korzystania z posiadanych przez nich urządzeń nie odpowiadających nowym normatywom.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#PoselWitoldZakrzewski">W obu przypadkach są to ograniczenia wymagające podstaw w ustawodawstwie. Chcę być dobrze zrozumianym. Nie kwestionuję założenia wprowadzenia takich zakazów. Stawiam jednak pytanie, czy mogą być one legalnie stanowione na mocy ogólnie określonych zadań Ministra Gospodarki Materiałowej czy Głównego Inspektora Gospodarki Energetyczne i? Czy nie wymagają nadania tym organom odpowiednich uprawnień drogą uchwalonej na wniosek Rządu ustawy sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#PoselWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Ostatni kompleks zagadnień, który pragnę poruszyć, dotyczy rad narodowych. Trudno nie wyrazić tu zdziwienia, że w okresie, w którym w Sejmie rozpatrujemy projekt ustawy o radach narodowych, mający umocnić ich rolę jako narzędzi samorządu terytorialnego, w czasie gdy umocnienie samorządności terenowej stanowi podstawową wytyczną przyjętą przez Zjazd partii i podkreślana ostatnio z duża mocą przez Prezydium PRON, projekt uchwały nie dostrzega rad narodowych jako organu władzy państwowe i samorządu społecznego w jednostkach terytorialnych. Staje on w ten sposób chyba w sprzeczności już nie tylko z tendencjami politycznymi, lecz z obowiązującymi przepisami ustaw. W szczególności projekt uchwały przypisuje: — „sporządzanie samodzielne własnych planów społeczno-gospodarczych terenowym organom administracji” (strona 32, rozdz. 4, ust. 3), podczas, kiedy ustawa o planowaniu społeczno-gospodarczym zastrzega tę kompetencję do samodzielnego wykonywania przez rady narodowe. Ta sprzeczność jest oczywista.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#PoselWitoldZakrzewski">Trzeba też mieć zasadnicze wątpliwości, czy właściwe jest pisanie w ustawie o — „inwestycjach urzędów wojewódzkich”, a nie o inwestycjach rad narodowych. I to nie tylko dlatego, że — „urzędy wojewódzkie” nie posiadają nawet statusu prawnego organów państwa, a jedynie pozycję aparatu działania wojewody. Ale przede wszystkim dlatego, że wojewoda realizując uchwalane przez rady narodowe terenowe plany społeczno-gospodarcze i budżety, działa jako organ wykonawczy rad narodowych, a więc działa w ich imieniu i tym samym na ich rzecz zapisane powinny być przewidziane w uchwale działania.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#PoselWitoldZakrzewski">Dalsza sprawa. Ustawa o planowaniu społeczno-gospodarczym ustala samodzielność rad narodowych w kształtowaniu planów i budżetów. Samodzielność tę jako wyraz samorządności ma umacniać przyszła ustawa. Ma ona służyć dostosowywaniu przez radę narodową wydatków, planowych działań gospodarczych, kulturalnych i socjalnych, a w konsekwencji i inwestycji do potrzeb i możliwości terenu, preferencji wynikających z ocen społecznych odnośnie wagi i zakresu usług świadczonych na rzecz jej potrzeb. Skoro tak, to środki budżetowe i inwestycyjne w sferze gospodarki terenowej nie mogą być dzielone resortowo. Bo rada narodowa ma decydować co dla społeczeństwa pilniejsze czy szkoła, czy ośrodek zdrowia, mówiąc przykładowo. Czytając projektowaną uchwałę nie dostrzega się, by to założenie samorządności terenowej było w jej treści dostrzeżone i odpowiednio potraktowane.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#PoselWitoldZakrzewski">Kolejne zagadnienie. Z uznaniem należy przyjąć propozycję zapisaną w uchwale: — „zakłada się umocnienie samodzielności finansowej organów terenowych, między innymi przez rozszerzenie źródeł własnych dochodów w budżetach tych organów” — oczywiście, o ile pod kryptonimem — „organów terenowych” kryją się rady narodowe. Sądzę jednak, że zapis ten jest bardzo ogólnikowy i wymaga konkretyzacji. Gdy sięgniemy do budżetu na rok bieżący, to widzimy w art. 3, że zasadniczą pozycją przychodów są „udziały w dochodach budżetu centralnego ustalane w stosunku procentowym do wartości sprzedaży detalicznej towarów i usług, przez jednostki gospodarki uspołecznionej”, preliminowane na około 250 miliardów zł. Sadzę, że procent odpowiadający połowie tej kwoty należy zapisać jako dochód stały i własny poszczególnych rad narodowych. Mówię o połowie, bo zdaję sobie sprawę z różnic terenowych i przewiduję, że drugą połowę można by pozostawić w gestii centralnej na usuwanie dysproporcji. Ale niemniej część jakaś powinna stanowić ustabilizowany dochód rad narodowych. Jednak stabilizacja ta, choćby połowy, zwłaszcza dla terenów nie rozwijanych przemysłowo stanowiących zagłębia turystyczne wydaje mi się, że byłaby istotna. Natomiast dla terenów przemysłowych, zasobnych w moim przekonaniu, należałoby przewidzieć udział w podatku dochodowym od jednostek gospodarki uspołecznionej. Taki podatek stwarzałby więzi ekonomiczne między jednostkami terenowymi, a przedsiębiorstwami na ich obszarze usytuowanymi, korzystającymi z ich infrastruktury, których załoga korzysta z ich urządzeń komunalnych. Siłą rzeczy stanowiłby on również bodziec dla wspomagania potrzeb przedsiębiorstw ze strony organów terenowych, których przychody wzrosłyby wraz z dochodami przedsiębiorstw. Gdy z aktualnych materiałów uzyskujemy informację, że podatek dochodowy od tych przedsiębiorstw szacuje się na 670 mld zł na rok 1983, to bezpośrednia alokacja na rzecz terenowo właściwych rad narodowych, powiedzmy 5% tego podatku, a więc sumy rzędu 35 mld zł nie powinna budzić obaw.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#PoselWitoldZakrzewski">Poseł Zakrzewski</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#PoselWitoldZakrzewski">Wiem, że i tu powstaną dysproporcje, bo są tereny uprzemysłowione i nie uprzemysłowione, jednak skala sum jest dostatecznie ograniczona, by można było je rekompensować różnicami dotacji wyrównawczych, które nawet przy zwiększonych dochodach własnych rad narodowych będą musiały istnieć, a w niektórych terenach będą nadal stanowiły podstawowe źródło finansowania działalności terenowej państwa. Te uwagi służą temu, żeby wskazać, że o ile mamy ustabilizować i zwiększyć podstawy finansowe rad, to w planie 3-letnim trzeba przewidzieć jakieś instrumenty, które by zadanie to realizowały.</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#PoselWitoldZakrzewski">Gdy wspominam o dotacjach, to trudno nie zauważyć założenia, że dotacje dla budżetów terenowych powinny być określane, poza celowymi, na okresy planu społeczno-gospodarczego. Odpowiada to założeniom stabilizacji gospodarki rad jako przesłanki ich samorządności. O potrzebach takiej stabilizacji mówią też w innym kontekście projektowane dokumenty. Stąd zasadnicze wątpliwości musi wzbudzić zwrot na stronie 11 szacunku dochodów i wydatków budżetowych, gdy pisze się, że — „dochody wyrównawcze mogą ulegać w planach rocznych zmianom” w wypadku licznie wymienionych zmian założeń. Biorąc pod uwagę zasadę ustawową odrębności planów i budżetów poszczególnych jednostek terytorialnych, tak daleko posunięta swoboda zmian zdaje się podważać założenia samodzielności gospodarczej i samorządności rad narodowych traktowanych przecież przez nas jako jeden z istotnych elementów zapowiedzianej reformy.</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#PoselWitoldZakrzewski">I wreszcie ostatnia kwestia. W projektowanej uchwale na stronie 33 przewiduje się wydanie ustawy, która by dokonywała korekty udziałów i dotacji dla budżetów terenowych zawartych w ustawie budżetowej na rok 1983. Z dalszych materiałów wynika, że chodzi tu o pozbawienie rad narodowych uzyskanej w 1982 roku nadwyżki budżetowej w wysokości około 26 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-47.18" who="#PoselWitoldZakrzewski">Moim zdaniem, należy wyrazić zasadnicze wątpliwości odnośnie zasadności tego zamierzenia. Oczywiście, z punktu widzenia czysto finansowego jest to łatwa i prosta droga ograniczenia deficytu. Jednak taki zabieg wydaje się być politycznie nader kwestyjny, jako że godzi w zasadę od lat uważaną za aksjomat prawidłowej polityki budżetowej, iż nadwyżki nie pochodzące z braku wydatkowania dotacji celowych pozostaną w gestii rad narodowych. Naruszenie tej zasady godzi wręcz w społeczną wiarygodność ustawowego kształtowania i stabilizowania samorządności terytorialnej. I dlatego koszt polityczny takiej ustawy mógłby być poważniejszy od korzyści. Nie znaczy to, bym nie dostrzegał, że nadwyżek takich można obawiać się w aspekcie polityki antyinflacyjnej, jako tzw. gorącego pieniądza. Dlatego też zasadne byłoby podjęcie kroków, by go mówiąc obrazowo — „ostudzić”. Można to uczynić jednak nie przez ustawę ograniczającą przychody rad narodowych już im przyznane ani też nie przez ustawę pozbawiającą ich nadwyżek, lecz przez ustawę ograniczającą czasowo zakres przedmiotowy, na który nadwyżki mogą być wydatkowane. Co więcej, gdy dokładnie wczytamy się w rozważane dziś dokumenty to dostrzeżemy, że są tam postulaty podejmowania w terenie działań na rzecz produkcji towarów i świadczenia usług w oparciu o zasoby i możliwości miejscowe. Istnieją też słuszne postulaty odbudowania utraconego przez rady narodowe przemysłu terenowego. Jest oczywiste, że wymaga to nakładów na przedsiębiorstwa, dla których organy terenowe mają być organami założycielskimi.</u>
          <u xml:id="u-47.19" who="#PoselWitoldZakrzewski">Są też i inne istotne zadania, których realizacja jest w programach przewidywana, jak na przykład walka z dekapitalizacją dróg lokalnych i konieczność ich remontów. Istnieją więc na gruncie tych materiałów przesłanki, by nadać prawidłowy kierunek korzystania z nadwyżek i przeciwdziałania ich proinflacyjnemu wykorzystywaniu. W moim przekonaniu taka korekta ustawowa odpowiadałaby zarówno sytuacji, jak też nie wzbudzałaby tych oporów i niepokojów, jakie grożą przy prostym pozbawianiu rad narodowych nadwyżek budżetowych im przynależnych, pojmowanych powszechnie jako przedmiot ich własnej gestii, ukształtowanej w procesach długotrwałej przecież walki przeciw przerostom centralistycznym. O tym stanie świadomości społecznej, moim zdaniem, nie należy zapominać, gdy tak powszechne jest zainteresowanie kształtem samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-47.20" who="#PoselWitoldZakrzewski">Są to jak widać uwagi ogólne, które tylko fragmentarycznie dotykają problematyki dziś omawianej. Wydaje mi się, że właśnie w toku pierwszego czytania powinny być zgłoszone po to, by współdziałały w kształtowaniu optymalnego ostatecznego kształtu tych dokumentów, które są niezbędne i które prawidłowo wytyczą program naszego działania na najbliższe 3-lecie.</u>
          <u xml:id="u-47.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WicemarszalekPiotrStefanski">Na tym kończymy dzisiejsze obrady.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WicemarszalekPiotrStefanski">Dyskusję będziemy kontynuowali w dniu jutrzejszym.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#WicemarszalekPiotrStefanski">Obecnie proszę sekretarza posła Barbarę Krzemień o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#SekretarzposelBarbaraKrzemien">Bezpośrednio po zarządzeniu zakończenia obrad Sejmu odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#SekretarzposelBarbaraKrzemien">— Pracy i Spraw Socjalnych — sala nr 118, — Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — sala kolumnowa, — Nauki i Postępu Technicznego w 15 minut po zakończeniu obrad Sejmu — sala 67 Dom Poselski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WicemarszalekPiotrStefanski">Zarządzam przerwę w obradach do jutra, to jest do dnia 23 marca, do godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 20 min. 40)</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min. 05)</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą: Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałek Zbigniew Gertych)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszalekZbigniewGertych">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WicemarszalekZbigniewGertych">Na sekretarzy powołuję posłów Marię Gawlik i Krystynę Mazur.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#WicemarszalekZbigniewGertych">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Krystyna Mazur.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#WicemarszalekZbigniewGertych">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#WicemarszalekZbigniewGertych">Kontynuujemy dyskusję nad projektem narodowego planu społeczno-gospodarczego na lata 1983—1985 oraz rządowymi projektami programów antyinflacyjnym i oszczędnościowym.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#WicemarszalekZbigniewGertych">Głos ma poseł Wiesław Czernik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselWieslawCzernik">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Rozmawiałem wielokrotnie ze współtowarzyszami pracy i przedstawicielami włocławskich załóg. Zastanawialiśmy się, jakimi metodami działać, aby zapobiec pogłębianiu się nierównowagi gospodarczej, niekontrolowanemu wzrostowi cen oraz niekontrolowanemu spadkowi płacy realnej. Mamy przecież z tymi zjawiskami do czynienia i są one tematem dnia w każdym zakładzie, w środowisku, w każdej niemal rodzinie. Ze szczególną więc uwagą wczytywałem się w treści projektu 3-letniego planu społeczno-gospodarczego oraz rządowych programów przeciwdziałania inflacji i oszczędnościowego. W moim przekonaniu dokumenty te zawierają zestaw koniecznych zadań, które Rząd i partia podejmą dla ich przezwyciężenia. Powiem więcej — jest to zestaw zadań, aczkolwiek w wielu momentach niepopularnych, ale podejmowanych dla ochrony społeczeństwa, a nie przeciw społeczeństwu. Nie oznacza to, że przedłożone dokumenty nie nasuwają uwag, wątpliwości i zastrzeżeń. Obywatele posłowie o tym mówili. Ja mam je również. Otóż na przykład poziom inwestowania określony w projekcie planu 3-letniego nie jest do zakwestionowania. Ale trudno jest przyjąć, aby problem wstrzymanych inwestycji można było skwitować tym stwierdzeniem, jakie jest zawarte w projekcie planu. Pragnę postawić Rządowi następujące pytania: czy wyczerpano wszystkie możliwości zagospodarowania wstrzymanych inwestycji? Czy nic więcej nie można w tej sprawie zrobić? Czy mamy przyjąć do wiadomości, że to będzie stało, czekało a w konsekwencji niszczyło się?</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselWieslawCzernik">Wątpliwości budzi realność programów rozwoju rolnictwa i budownictwa. Jak się czyta projekt planu nie bardzo wynika na czym jest oparta realność tych programów. Nie przekonuje mnie także sposób potraktowania gospodarki terenowej. Mówił o tym poseł Zakrzewski. Nie mogę na przykład znaleźć odpowiedzi, jak władze terenowe będą rozwiązywały najbardziej palące sprawy. Zastanawiam się, jak w moim województwie będzie można rozwiązać problem niedostatku łóżek szpitalnych. Stąd pytanie: kto, na jakim szczeblu będzie podejmował decyzje o budowie szpitali i gdzie będą ulokowane środki.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PoselWieslawCzernik">Propozycje rozwiązań w programach przeciwdziałania inflacji i oszczędnościowym koncentrują się — i słusznie — na ograniczaniu dopływu środków finansowych do przedsiębiorstw i ludności. Mniejszy akcent kładzie się natomiast na system pobudzania przedsiębiorstw i ludzi do działań na rzecz wzrostu produkcji towarów rynkowych i usług. Odnoszę wrażenie, że programy antyinflacyjny i oszczędnościowy są za mało motywacyjne w sferze postaw pracowniczych. Chodzi tu o bodźce materialnego zainteresowania zwiększeniem produkcji rynkowej, podnoszeniem jej użytkowości, dochodzeniem do pożądanej jakości i niezawodności.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PoselWieslawCzernik">Nie bez znaczenia jest fakt, że reforma gospodarcza — aczkolwiek wolno — zaczyna docierać do robotniczych stanowisk pracy. Zmienia się mentalność ludzi, odchodzą oni od podstaw lekceważenia reformy i wiązania z nią ruchu cen. Ludzie zaczynają rozumieć pojęcie samodzielności, samofinansowania i samorządności. I te fakty, oba dyskutowane programy, muszą uwzględniać, zwłaszcza w części dotyczącej polityki podatkowo-finansowej wobec przedsiębiorstw. Chodzi o to, aby modyfikacja instrumentów podatkowo-finansowych nie stała się hamulcem wyzwalania rezerw w przedsiębiorstwach, wzrostu efektywności gospodarowania. Wydaje się, że można to pogodzić.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PoselWieslawCzernik">Poseł Czernik</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PoselWieslawCzernik">Z drugiej jednak strony chodzi o to, aby w przedsiębiorstwach zrozumiano, że samodzielność to nie samowola, na przykład w sprawie kształtowania cen. Dziś bardzo łatwo wyjść dyrektorowi do załogi i uzyskać akceptację na wzrost cen produkowanych wyrobów. Ale bardzo rzadko napotykam przykłady, by kierownictwo przedsiębiorstwa poszło do załogi i powiedziało: trzeba zweryfikować normy, wzmocnić kontrolę jakości, wzmóc dyscyplinę pracy. Trzeba więc załogom i całemu społeczeństwu wyraźnie powiedzieć, że nie ogranicza, nie zabiera się samodzielności, ale ukraca samowolę, a także szeroko rozumianą niegospodarność.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PoselWieslawCzernik">Wysoki Sejmie! Jest to pierwsze czytanie, pierwszy nasz kontakt z programami, zwłaszcza działań antyinflacyjnych i oszczędnościowych. Stąd wypływa potrzeba otwartego stosunku do zawartości tych dokumentów. Jakimi postanowieniami je wypełnić — jest jeszcze czas do ich drugiego czytania, do momentu uchwalenia programów. Owa otwartość dotyczyć powinna w szczególności prac nad poprawą efektywności gospodarowania i osiągania pożądanego stanu wdrażania reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PoselWieslawCzernik">Dzisiaj jak najszerzej należy programy spopularyzować, jak najlepiej je poznać, wykorzystać dla pobudzenia społecznego ruchu działań antyinflacyjnych i oszczędnościowych. Działania takie powinny podjąć władze terenowe, administracja państwowa i rady narodowe, przedsiębiorstwa, samorządy pracownicze i organizacje społeczne. Programy antyinflacyjny i oszczędnościowy — co słusznie zakłada się w projektach dokumentów, powinny powstać w każdej jednostce terytorialnej i jednostce gospodarczej. Dla programów antyinflacyjnego i oszczędnościowego nie ma alternatywy. Niezależnie od programowych rozwiązań musimy w gospodarce i w życiu codziennym pokonać bariery wypływające z postaw ludzi, ze złych nawyków i przyzwyczajeń.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#PoselWieslawCzernik">Od lat mówimy o wszechobecnym, marnotrawstwie. Dochodzi do absurdu i tu służę przykładem. Otóż w niektórych zakładach celulozowo-papierniczych uboczną produkcją jest zatężony ług. Uzupełniające, zmasowane dostawy ługu z importu, w tym z drugiego obszaru płatniczego, powodują, że własny ług w tym czasie wylewany jest do rzek, z powodu braku możliwości jego odbioru przez huty miedzi. Tylko zakłady celulozowo-papiernicze we Włocławku w styczniu i lutym bieżącego roku przekazały, wbrew własnemu interesowi, cierpliwej Wiśle 1 700 ton ługu, w przeliczeniu na zagęszczony 50-procentowy, ponosząc straty przy sprzedaży w wysokości 8,5 mln zł. Tym samym trudno zrozumieć załogom wstrzymanie produkcji krajowej celulozy przy intensyfikacji importu tego samego gatunku celulozy. Takich przykładów jest więcej.' Cynik może mówić w tych przypadkach o kryzysie podaży. A jaka jest prawda? Zwracam się w tej sprawie do zainteresowanych ministrów o zbadanie i udzielenie odpowiedzi. Oczekuję tego od Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, Ministra Handlu Zagranicznego i Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#PoselWieslawCzernik">Do procesu tworzenia społecznego ruchu działań antyinflacyjnych i oszczędnościowych powinny włączyć się środki masowego przekazu, ale w sposób umiejętny, tak aby idea programów prawidłowo została odczytana przez społeczeństwo. W przeszłości bowiem, a i dzisiaj jest jeszcze wiele dowodów na to, że niektóre publikacje prasowe tak podejmują temat, że w odczuciu społecznym sprawę niweczą zanim powstała.. Jest to tym bardziej ważne, ja przynajmniej tak to rozumiem, że przedłożone nam programy nie są jedynym lekiem na nasze kłopoty i trudności. Powodzenie na przykład programu działań antyinflacyjnych nie zależy od ingerencji podatkowej w sprawy domków letniskowych itp., lecz leży po stronie produkcyjnej. I o tym muszą pamiętać zarówno autorzy programów, jak i ci, którzy zajmować się będą ich upowszechnianiem.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#PoselWieslawCzernik">Klasa robotnicza oczekuje na podjęcie skutecznych działań w zakresie przezwyciężania kryzysu, a tym bardziej sprawiedliwego rozłożenia jego skutków. Programy antyinflacyjny i oszczędnościowy powinny nas przybliżyć do tego celu. Stąd konieczna będzie konsekwencja wykonawcza, której tak mocno nam brakowało w ubiegłej dekadzie. Mieliśmy przecież w latach siedemdziesiątych wcale niezłe programy poprawy efektywności gospodarowania, dyscypliny pracy, oszczędności materiałów, surowców, energii, ale ich realizacja była przykładem braku takiej konsekwencji. Najnowsza rzeczywistość dowodzi, że nadal jej nam brakuje w wielu resortach, w działaniach Komisji d/s Reformy Gospodarczej. Sejm podjął szereg ustaw, a realizatorzy w wielu przypadkach nie zabrali się jeszcze do roboty. Wdrażamy reformę gospodarczą, a z opóźnieniem ukazują się akty wykonawcze. Nie można na przykład doczekać się ustawy o sanacji i upadłości przedsiębiorstw. Wierzę, że dyskutowane dzisiaj programy, które mają służyć społeczeństwu, będą realizowane. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszalekZbigniewGertych">Głos ma poseł Zbigniew Zieliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselZbigniewZielinski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W potocznym języku znalazły się pojęcia, którymi do tej pory posługiwały się nauki ekonomiczne i ściśle określony krąg specjalistów od makroekonomii. Wśród nich w szczególności występują w częstym użyciu: kryzys, załamanie równowagi gospodarczej, nawis inflacyjny, inflacja popytu, deficyt budżetowy, rosnące zadłużenie zagraniczne. To nie reforma gospodarcza wymogła na społeczeństwie tę edukację ekonomiczną, lecz wzrastające pogarszanie się jego egzystencji. Kiedy nękają nas choroby, nie zawierzamy całkowicie naszego zdrowia lekarzowi, lecz sami chcemy poznać przyczyny schorzeń i staramy się zweryfikować zastosowaną terapię. Coś takiego ma miejsce w stosunku społeczeństwa do zjawisk gospodarczych i decydentów w tych sprawach, w trudnych obecnie warunkach bytowania.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PoselZbigniewZielinski">Poseł Zieliński</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PoselZbigniewZielinski">Przedłożone dokumenty, zawierające bogaty zestaw informacji gospodarczej i co ważniejsze propozycji środków, które mają zapewnić osiągnięcie celów planu na lata 1984—1985, będą przedmiotem szczegółowych ocen w komisjach i zespołach problemowych Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PoselZbigniewZielinski">Dzisiejsza debata ma służyć jedynie zebraniu uwag natury ogólnej, które pozwoliłyby pogłębić analizę przedłożonych przez Rząd dokumentów. Na co już dzisiaj należałoby zwrócić uwagę w związku z pierwszym czytaniem projektu uchwały Sejmu o planie 3-letnim, którego znaczenia nie da się przecenić. Już dzisiaj można powiedzieć, że ostateczne w tej sprawie decyzje przejdą do historii nie tylko gospodarczej, ale i politycznej państwa. Rozwiązania, które przyjmiemy, ocenią pokolenia, którym stworzymy określony los. Zapiszemy się w historii uznaniem, jeśli okaże się, że wykorzystaliśmy szansę, która tkwi w narodzie i jego dorobku materialnym, bądź przekleństwem, jeżeli to wszystko nie zostanie wykorzystane, by pchnąć do przodu polską gospodarkę. Stąd wielka nasza odpowiedzialność za podjęte decyzje rzutujące na sytuację pokoleń.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#PoselZbigniewZielinski">Polityka gospodarcza to działanie służące realizacji wyznaczonych celów społeczno-gospodarczych. Ma jej służyć mechanizm reformy. W swym założeniu mechanizm ten powinien zapewnić funkcjonowanie gospodarki w sposób umożliwiający osiąganie przez nią optymalnych rezultatów w wyniku zastosowania właściwych instrumentów, motywujących przedsiębiorstwa i ich pracowników.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#PoselZbigniewZielinski">Wyrazem polityki gospodarczej realizowanej w określonym przedziale czasu jest kształt planu społeczno-gospodarczego. Rozdziela on zadania polityki gospodarczej w układzie adresowym i określa sposób alokacji zasobów.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#PoselZbigniewZielinski">Uwagi, które chciałbym przedłożyć w dzisiejszej wstępnej debacie nad kształtem planu 3-letniego i integralnie z nim związanych programów antyinflacyjnego i oszczędnościowego opierają się na niepodważalnej i powszechnie przyjętej tezie o potrzebie zdynamizowania produkcji jako warunku — „sine qua non” zmiany kierunku procesów gospodarczych zapewniających wychodzenie z kryzysu. Czy spojrzenie na przyjęte przez centralnego planifikatora środki realizacji tego celu jest zbieżne z oceną samych przedsiębiorstw? Spróbujmy odpowiedzieć sobie na to pytanie, oceniając sytuację w przedsiębiorstwach w oparciu o proponowane w przedłożonych dokumentach środki oddziaływania na ich stosunek do postulatów maksymalizowania produkcji i optymalizowania efektów ekonomicznych .Prawdą jest, że przedsiębiorstwa weszły w reformę, mając bardzo zróżnicowane warunki startu. Pierwszy rok reformy tych warunków nie wyrównał, lecz je jeszcze w wielu przypadkach pogłębił. Dotyczy to: stanu uzbrojenia technicznego produkcji, warunków pracy, zasobów siły roboczej i kwalifikacji oraz zasobów własnych środków finansowych, które powinny zapewnić im płynną działalność produkcyjną. To zróżnicowanie warunków dotyczy także stopnia wykorzystania potencjału produkcyjnego w ostatnich latach i poziomu efektywności ekonomicznej, osiąganej w prowadzonej działalności.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#PoselZbigniewZielinski">Brak właściwego oddziaływania centrum na podmioty gospodarujące dla realizacji celów ogólnospołecznych wyznaczonych w; planie na rok 1982 wywołał ogromne zróżnicowanie w kształtowaniu się podstawowych relacji efektywnościowych. Decyzje dotyczące opodatkowania przedsiębiorstw wysoko progresywnym podatkiem dochodowym oraz dodatkowo podatkiem stabilizacyjnym, tylko nielicznej grupie przedsiębiorstw pozwoliły przeznaczyć znaczniejsze środki na fundusz rozwoju. Odprowadzenie do budżetu państwa poważnej części różnicy wartości zapasów, po ich przeszacowaniu na początku roku 1982, wywołało konieczność zwiększenia ich sfinansowania kredytem bankowym.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#PoselZbigniewZielinski">Pozyskanie pracowników dla realizacji zadań produkcyjnych zmuszało kierownictwa przedsiębiorstw do podnoszenia płac nawet kosztem wysokich sankcji w odpisie zysku na Państwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej. To nie wszystko. Utrzymanie wartości majątku trwałego na poziomie cen sprzed 1 stycznia 1982 r. spowodowało zaniżenie amortyzacji, co w perspektywie najbliższych 3 lat musi prowadzić do deprecjacji ich majątku trwałego. Badania potwierdzają, że przedsiębiorstwa w swej większości mają pokrycie własne środków obrotowych zaledwie w 30%.</u>
          <u xml:id="u-54.9" who="#PoselZbigniewZielinski">Wzrost wydajności pracy warunkowany jest dalszym jej utechnicznieniem a warunki pracy wymagają modernizacji obiektów i podstawowych instalacji w tychże obiektach. W oparciu o proste szacunki można stwierdzić, że w wielu przedsiębiorstwach nastąpiło w minionym roku uszczuplenie substancji własnej, stanowiącej bazę dla prowadzonej w określonych rozmiarach działalności produkcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-54.10" who="#PoselZbigniewZielinski">Nie wchodząc w rzeczywistą sytuację przedsiębiorstw, jak już o tym wspomniałem, bardzo zróżnicowaną z punktu widzenia efektywności wykorzystania środków produkcji przyjęliśmy dla roku 1983 warunki bazowe osiągnięte w roku poprzednim. Dla wielu przedsiębiorstw jest to wygodne — tam, gdzie wystąpiła niska wydajność pracy i wysokie koszty — dla części jest to rozwiązanie niesprawiedliwe i szkodliwe dla ich przyszłej działalności. Dotyczy to tych przedsiębiorstw, w których miało miejsce efektywne wykorzystanie środków produkcji i racjonalne gospodarowanie funduszem płac. Uderzono w tych, którzy dobrze pracowali.</u>
          <u xml:id="u-54.11" who="#PoselZbigniewZielinski">Poseł Zieliński</u>
          <u xml:id="u-54.12" who="#PoselZbigniewZielinski">Przepisy dopuszczają uznaniowe formy korekty warunków finansowych dla przedsiębiorstw w oparciu o upoważnienia przewidziane dla resortowych decydentów. Sęk w tym, że nie o takie — „furtki” powinno nam chodzić, gdyż o tym, kto przez nie przejdzie, tak jak dawniej zapewne decydować będzie tzw. siła przebicia. Chodzi jednak o jednoznaczne kryteria dające prawo do innego traktowania na zasadzie wyłącznie oceny rzeczywistych warunków i osiąganych rezultatów. Nie wystarczą generalne reguły stosowane wobec wszystkich. Kryteria muszą być dostosowane do specyfiki działania i płynącej z niej efektywności. Relatywnie niski przyrost funduszu płac w stosunku do osiągniętych wyników produkcyjnych w ubiegłym roku nie może zaciążyć na sytuacji przedsiębiorstwa i jego pracowników w roku bieżącym i w latach następnych tylko dlatego, że przyjęto sztywne reguły dla całej gospodarki. Trzeba zrobić krok dalej w tym zakresie i wprowadzić selektywny rachunek efektywności gospodarczej przez dotarcie z nim do przedsiębiorstw. Wymaga on oczywiście jasnego określenia kryteriów oceny i właściwej instrumentalnej i stymulującej, ale nie na bazie statystycznej, lecz rzeczywistej efektywności.</u>
          <u xml:id="u-54.13" who="#PoselZbigniewZielinski">W makroekonomicznych rozwiązaniach z natury rzeczy stosujemy narzędzia w wysokim stopniu zagregowane. Chcemy by pasowały one do wszystkich ogniw systemu gospodarczego. Gospodarka narodowa jest dziś jednak układem bardzo złożonym i bez selektywnych instrumentów pobudzania nie da się zoptymalizować efektywnego jej wykorzystania. Mówimy o niskiej wydajności pracy w naszej gospodarce, co jest niewątpliwie faktem. Faktem jest jednak także niski udział kosztów osobowych w wartości produkcji. Składa się na to wiele przyczyn: zapewne niski poziom płac w relacji do cen wyrobów przemysłowych, ale także duży udział produkcji wyrobów technologicznie i konstrukcyjnie prostych. Utrzymywanie siłą funduszu płac na niskim poziomie zagraża produkcji wyrobów o wyższym stopniu skomplikowania, wymagających większego udziału pracy żywej oraz nadmiernemu i nieuzasadnionemu rozkooperowaniu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-54.14" who="#PoselZbigniewZielinski">Potraktowanie uspołecznionego przemysłu drobnego na zasadach ogólnych w zakresie stosowania PFAZ w roku 1983 przekreśla do końca dorobek uchwały 112 Rady Ministrów z 1981 r., która tak ożywczo wpłynęła na jego rozwój. Przypomnijmy, że od 1 stycznia tego roku uchylone zostały tak korzystne dla jego ożywienia formy opodatkowania wynikające z tej uchwały. Z wyliczeń, które nietrudno sporządzić, można dowieść, że z punktu widzenia rynkowego przyjęcie wzrostu funduszu płac jeden za jeden procent w stosunku do przyrostu produkcji jest w tym sektorze korzystne i nie pogłębia nierównowagi rynkowej lecz może ją poprawić. Myślę, że większa swoboda w kształtowaniu wydatków osobowych w drobnej wytwórczości, charakteryzującej się profilem produkcji o dużej elastyczności, szerokim asortymencie i krótkich seriach wyrobów, służyłaby wzbogaceniu podaży wielu artykułów dzisiaj nieosiągalnych, produkowanych z materiałów niepełnowartościowych, wymagających siłą rzeczy większych nakładów pracy żywej.</u>
          <u xml:id="u-54.15" who="#PoselZbigniewZielinski">Sytuacja gospodarcza wymaga działań na rzecz ograniczenia popytu w najbliższych latach. Chodzi jednak o to, żeby — „nie wylać dziecka z kąpielą”. Nadmiernie drenażowa praktyka fiskalna stosowana wobec przedsiębiorstw, ale także wobec wytwórców dóbr — pracowników w sektorze produkcji, może zaprzepaścić wszelkie dobre chęci centrum. Nie podzielam poglądu, że podwójna funkcja państwa: opiekuńcza wobec społeczeństwa i zarządzająca gospodarką uniemożliwia godzenie tak różnych interesów i stwarza jakby kwadraturę koła. Problem tkwi w umiejętnym wyważeniu podziału środków na zabezpieczenie podstawowych warunków egzystencji dla wszystkich i silnych środków motywujących dla tych, którzy przyczyniać się będą nieprzeciętnie do wzrostu efektywności gospodarczej. Skala 1:2 czy nawet 1:3, uwzględniając przy tym obciążenie podatkowe od wyższych wynagrodzeń, nie zawiera w sobie dostatecznej siły motywacyjnej dla pobudzania przedsiębiorczości. Obiektywnie biorąc jest przecież w wielu dziedzinach całkowicie możliwe zwielokrotnienie efektów gospodarczych. Wskazuje na to wiele danych, nie tylko osiągnięcia uzyskane przez inne kraje, ale także krajowy stan wiedzy technicznej i zaawansowanie konkretnych przedsięwzięć w wielu dziedzinach wytwórczości. Chodzi o to, żeby wyzwolić te pokłady możliwości, które tkwią w potencjale dotąd nie w pełni zaangażowanym dla przyspieszenia tempa poprawy sytuacji gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-54.16" who="#PoselZbigniewZielinski">Działanie antyinflacyjne Rząd słusznie chce oprzeć na znacznym rozwoju produkcji rynkowej i usług na rzecz ludności, ograniczaniu wydatków budżetowych oraz respektowaniu ścisłego związania wypłat wynagrodzeń z osiąganymi rezultatami pracy. Rozwój przedsiębiorczości obywatelskiej może stać się ważnym czynnikiem łagodzenia trudności w zaspokajaniu przez społeczeństwo jego elementarnych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-54.17" who="#PoselZbigniewZielinski">Szansę dla poprawy sytuacji gospodarczej upatruje się w zrozumieniu i poparciu proponowanych programów ze strony przedsiębiorstw i wszystkich ludzi pracy. Żeby to mogło nastąpić Rząd musi przekonać społeczeństwo, że proponowane rozwiązania zapewniają najkorzystniejsze w danych warunkach wykorzystanie zasobów majątku narodowego, respektują poczucie sprawiedliwości społecznej w podziale dochodu i służą tworzeniu korzystnej perspektywy dla przyszłych pokoleń Polaków.</u>
          <u xml:id="u-54.18" who="#PoselZbigniewZielinski">Plan 3-letni nie roztacza bowiem miraży łatwych sukcesów, nie formułuje atrakcyjnych i chwytliwych celów. Wskazuje tylko na możliwość utrzymania na określonym poziomie, i to nie najwyższym, warunków życia. Chodzi w gruncie rzeczy o zatrzymanie tendencji spadkowych, o powolne odwracanie kierunków, chociaż założone rezultaty gospodarcze tylko niewiele zmieniają sytuację na korzyść. Taki program, ze zrozumiałych powodów, nie wywołuje powszechnie nastrojów optymistycznych. Pogodzenie się z tymi realiami nie jest łatwe. Aspiracje społeczeństwa w sferze poprawy jego położenia ekonomicznego bardzo odbiegają od aktualnych możliwości gospodarczych. Są one bowiem poza wszystkimi innymi przyczynami, wyznaczone rozmiarami zadłużenia zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-54.19" who="#PoselZbigniewZielinski">Poseł Zieliński</u>
          <u xml:id="u-54.20" who="#PoselZbigniewZielinski">Pytania, na które w dalszej dyskusji nad planem 3-letnim i przedstawionymi programami trzeba będzie sobie odpowiedzieć, sprowadzają się do oceny skuteczności środków proponowanych przez Rząd. Czy tworzą one realną bazę dla osiągnięcia skromnych, w odczuciu społecznym a przecież trudnych celów, biorąc pod uwagę uwarunkowania obecnego położenia kraju?</u>
          <u xml:id="u-54.21" who="#PoselZbigniewZielinski">Samorządność przedsiębiorstw i załóg pracowniczych wspólnie z samorządnością środowisk wiejskich i lokalnych, jeżeli wykształcą formy rzeczywistej demokracji społecznej, mogą stać się decydującym czynnikiem kształtowania postaw w miejscu pracy, a tym samym odpowiedzialności za przyszłość narodu i jego państwa. Na tych podstawach oparta została reforma gospodarcza. Przestrzeganie jej zasad w organizacji życia gospodarczego będzie miało decydujące znaczenie dla miejsca i roli Polski w rodzinie państw europejskich w dłuższym okresie czasu.</u>
          <u xml:id="u-54.22" who="#PoselZbigniewZielinski">Wysoki Sejmie! Koło Poselskie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego, które reprezentuję, przyjmuje, że debata nad planem 3-letnim w komisjach sejmowych i Radzie Społeczno-Gospodarczej pozwoli na dokonanie wszechstronnej oceny proponowanej przez Rząd polityki gospodarczej na lata 1983—1985. Centralnym jej problemem jest uczynienie najlepszego użytku z zasobów majątku narodowego, który jest w naszych rękach. Dziękuję</u>
          <u xml:id="u-54.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszalekZbigniewGertych">Głos ma poseł Romuald Bukowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselRomualdBukowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Gdy wciąż jeszcze o spóźnionej porze trwam pochylony nad tekstem, pośród zgromadzonych materiałów, nagle spostrzegam złożony wyrazistą czcionką nagłówek: — „Polska jeszcze ma szansę” i następny: — „Inflację trzeba opanować”.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PoselRomualdBukowski">Myślę więc o Polsce. Wyobrażam sobie rozległą nizinę, obszar między Odrą i Bugiem, od południa ograniczony pasmem gór, na północy sięgający morza na odcinku 524 kilometrów pobrzeża. Gdy patrzę na przesuwający się krajobraz z pokładu samolotu, wydaje się nieoczekiwanie uporządkowany, zagospodarowany, schludny. Obszerny szmat ziemi o powierzchni 312 tys. 700 km^2^, zamieszkały dziś przez ponad 35 min obywateli, z czego nieco więcej niż połowa zamieszkuje w miastach i nieco mniej na wsi. Na jeden kilometr kwadratowy przypada więc około 112 mieszkańców, co zgodnie z wskaźnikami normatywnymi nie tylko gwarantuje tej społeczności optymalną egzystencję, ale sprzyja także rozwojowi.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PoselRomualdBukowski">Myślę więc o ludziach, o ich losie, o ich kondycji. Wiem, że wszyscy martwią się dziś szczególnie sytuacją kraju i wciąż z obecną nadzieją spoglądają ku stolicy, wyglądając lepszych wiadomości. Gdy po całym dniu, jakże często mało produktywnej, acz uciążliwej krzątaniny, udają się wreszcie na spoczynek, nie łudzą się już starym porzekadłem — „jutro będzie lepiej”, bo jutro, wstaje zaledwie kolejnym, gnuśnym dniem. Pracują więc bez entuzjazmu, coraz bardziej wyciszeni i zrezygnowani. Gdy rozmawiają między sobą o sprawach ogólnych, ich wypowiedzi są krytyczne, ale także pełne troski i zadumy. Tak już jest, że każdy dzisiaj jak nigdy wcześniej wie, że jego indywidualny los splata się nierozerwalnie z losem całego społeczeństwa, narodu, państwa. Dlaczego więc nic nie czynią? Dlaczego nie uczestniczą, dlaczego trwają jedynie dbając o zaspokajanie elementarnych potrzeb?</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>