text_structure.xml 162 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Stwierdzam kworum.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Szanowni państwo, dzisiejsze posiedzenie Komisji zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek grupy posłów, przekazany w dniu 12 sierpnia 2021 r. do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Porządek dzienny obejmuje przedstawienie informacji przez wiceprezesa Rady Ministrów, przewodniczącego Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, pana Jarosława Kaczyńskiego, ministra spraw wewnętrznych i administracji, pana Mariusza Kamińskiego, komendanta głównego Policji, pana generała inspektora Jarosława Szymczyka, komendanta wojewódzkiego Policji we Wrocławiu, komendanta powiatowego Policji w Lubinie, prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej w Lubinie w sprawie działań podejmowanych przez funkcjonariuszy Policji oraz prokuraturę wobec tragicznie zmarłego Bartosza Sokołowskiego, członków jego rodziny, a także działań podejmowanych w następstwie śmierci Bartosza Sokołowskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Szanowni państwo, witam panie i panów posłów. W państwa imieniu chciałbym również poinformować, że w dniu 2 września do Komisji wpłynęło pismo pana ministra Mariusza Kamińskiego, w którym upoważnia pana generała inspektora Jarosława Szymczyka, komendanta głównego Policji do prezentowania stanowiska ministra spraw wewnętrznych i administracji podczas rozpatrzenia dzisiejszego punktu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">W państwa imieniu witam pana generała Jarosława Szymczyka wraz z osobami towarzyszącymi. Pozwolę sobie przeczytać owe osoby. Państwo pozwolą, że przeczytam je alfabetycznie. Witam pana Sebastiana Chmielewskiego, zastępcę dyrektora Departamentu Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej. Witam pana młodszego inspektora Pawła Herbusia, zastępcę dyrektora Biura Kontroli w Komendzie Głównej Policji. Witam pana Roberta Króla, prokuratora Prokuratury Krajowej. Witam pana młodszego inspektora Krzysztofa Łaszkiewicza, pełnomocnika Komendanta Głównego Policji do spraw ochrony praw człowieka w Komendzie Głównej Policji. Witam pana inspektora Jarosława Siekierskiego, dyrektora Biura Kadr, Szkolenia i Obsługi Prawnej w Komendzie Głównej Policji. Witam wszystkich państwa, panie i panów posłów. Witam rodzinę i pełnomocników rodziny osoby, która zginęła, zmarła w wyniku działań podejmowanych w Lubinie. Witam państwa serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Posiedzenie Komisji przeprowadzimy w sposób następujący. Bardzo proszę pana posła Tomasza Szymańskiego o przedstawienie uzasadnienia wniosku w sprawie zwołania dzisiejszego posiedzenia Komisji. Potem poproszę o wypowiedź przedstawiciela prokuratury. Myślę, panie generale, że potem będzie kilka zdań z pana strony. Następnie panie i panowie, zaproszeni goście będą mogli zabrać głos. Zakładam, że powinniśmy się zmieścić w granicach dwóch, trzech godzin. Bardzo proszę, panie przewodniczący, o zabranie głosu bądź wskazanie osoby, która będzie prezentowała uzasadnienie dzisiejszego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselTomaszSzymanski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, bardzo proszę, żeby w imieniu wnioskodawców zaprezentowanie, uzasadnienie wniosku o zwołanie posiedzenia Komisji w trybie art. 152, o tytule jak przed chwilą przeczytał pan przewodniczący, przedstawił pan poseł Piotr Borys. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselPiotrBorys">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, ogromnie dziękuję posłom wnioskodawcom i Wysokiej Komisji za możliwość spotkania celem wyjaśnienia śmierci 34-letniego Bartosza Sokołowskiego z Lubina. Są z nami obecni rodzice Bartosza, jak również pełnomocnicy prawni. Jak państwo pamiętacie, sprawa ta, tragiczne wydarzenia, zdjęcia obiegły Polskę. Ci wszyscy, którzy mieli okazję je widzieć – chodzi o filmy publiczne – zobaczyli, w jakich okolicznościach zmarł, zginął Bartosz Sokołowski. Zdjęcia i filmy były bardzo tragiczne. Sprawa ta stała się sprawą publiczną.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselPiotrBorys">Tak się składa, że z racji miejsca zamieszkania miałem okazję bezpośrednio uczestniczyć w rozmowach z rodziną, z osobami, które były świadkami zdarzenia. Chciałbym poprosić, żeby w tej sprawie móc wyjaśnić kilka kwestii. Po pierwsze, żebyśmy wszyscy mogli sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ta śmierć musiała się zdarzyć, czy interwencja policji, która przecież miała miejsce w normalnych warunkach, która zawsze jest podejmowana w celu ochrony życia i zdrowia, musiała zakończyć się śmiercią 34-letniego Bartosza z Lubina.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselPiotrBorys">To, co widzieliśmy na zdjęciach, są to jednak zdarzenia i czynności, które wzbudzają wiele wątpliwości u nas wszystkich, czy zdarzenie, czy interwencja były adekwatne do sytuacji, czy widoczne na nagraniach czynności przymusu bezpośredniego, które być może były związane z fizyczną interwencją, niewykluczone, że również z podduszaniem, z całym systemem zastosowania środków przymusu bezpośredniego, przyczyniły się do śmierci Bartosza. Czy to musiało się zdarzyć? Czy obecnie policja jest wystarczająco przeszkolona w kontekście podobnych sytuacji mających miejsce w Polsce, o których dzisiaj czytamy w „Gazecie Wyborczej”, w kontekście zdarzenia śmierci bardzo zbliżonej, przynajmniej w opisie, pana Dmytro we Wrocławiu, w kontekście zdarzeń w Krotoszynie? Czy może jest tak, że policjanci nie zawsze adekwatnie reagują w danej sytuacji w stosunku do osób pobudzonych, osób pod wpływem różnych środków odurzających, narkotyków? Czy tragedia ta musiała się zdarzyć? Czy działanie policji było adekwatne?</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselPiotrBorys">Dlaczego o tym mówię? Mówię o tym dlatego, szanowni państwo, że po raz pierwszy odkryłem, iż komunikaty policji nie pokrywały się z rzeczywistością. Otóż w komunikacie policji znalazła się informacja, że śmierć Bartosza nastąpiła w ciągu dwóch godzin po przewiezieniu do szpitala. Przynajmniej tak mniej więcej było to skomentowane, z czego można było wysnuć wniosek, że śmierć faktycznie nastąpiła już po interwencji w samym szpitalu. Otóż, jeżeli chodzi o natychmiastową informację, którą uzyskaliśmy na miejscu, dyrekcja szpitala jednoznacznie przekazała informację o tym, że Bartosz został przewieziony do szpitala już nieżywy.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselPiotrBorys">Przypomnę, że miejsce interwencji to około 30 metrów od siedziby komendy powiatowej Policji. Jest to trzydzieści metrów. Można było poprosić o posiłki, można było użyć wszelkich innych środków, żeby być może zapobiec tragedii. Odległość do szpitala to około 500 metrów, czyli dwie minuty jazdy karetką. To wszystko wydarzyło się w takich okolicznościach. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PoselPiotrBorys">Po drugie, według informacji, którą przekazali interweniujący przedstawiciele, ratownicy pogotowia, śmierć nastąpiła – podkreślam jeszcze raz, że według ich informacji – bezpośrednio po zdarzeniu na chodniku przy komendzie, w miejscu interwencji. To także należy wyjaśnić. Wiemy, że w komunikacie policji pojawiła się informacja, że osoba zmarła w szpitalu bądź w trakcie drogi do szpitala. Są to dwie rozbieżne informacje, które na pewno rzucają bardzo wiele okoliczności, wskazują na potrzebę wyjaśnienia tej sprawy, dlatego że przecież w przyszłości wszyscy chcemy uniknąć takich zdarzeń.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PoselPiotrBorys">Po trzecie, czy faktycznie tak powinno być, że kilka godzin po zdarzeniu interweniujący policjanci przychodzą w tym przypadku do pokrzywdzonych, o czym państwo nie wiedzą, informują o śmierci syna i siłą odbierają telefon, aparat telefoniczny, który stanowił przedmiot nagrania, wykręcając ręce członkowi rodziny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PanBogdanSokolowskiojcieczmarlegoBartoszaSokolowskiego">Sześciu policjantów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselPiotrBorys">Wykręcając ręce, zabierają dowód. Przypomnę, że państwo mają status pokrzywdzonych. Czy musiało to nastąpić?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselPiotrBorys">Kolejna sprawa. Interweniowaliśmy, prosiliśmy prokuraturę – miałem okazję osobiście uczestniczyć w spotkaniu z szefem prokuratury w Lubinie – żeby rodzina miała możliwość zobaczenia zwłok syna przed sekcją. Pomimo zapewnień ustnych i pisemnych nagle data została zmieniona, sekcja została przyspieszona. Możliwość ta, mimo że przysługuje takie prawo, rodzinie jako pokrzywdzonym zostaje odebrana.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselPiotrBorys">Czy tak powinno być, czy w sytuacji wielkiej traumy po zdarzeniu, podkreślmy, że traumy dla wszystkich, przede wszystkim dla rodziny, ale zapewne również dla policjantów, którzy przecież nie chcieli doprowadzić do owego zdarzenia, policja nie powinna jednak zabezpieczyć minimum, czyli wsparcia psychologicznego? Udało się to zapewnić społecznie, ale to nie jest rola społeczników. Jest to rola być może państwa i całego systemu, jeżeli dochodzi do tak tragicznych zdarzeń.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PoselPiotrBorys">Na wszystkie te pytania chcielibyśmy uzyskać odpowiedzi, przede wszystkim chcielibyśmy wyjaśnić przyczyny i moment śmierci Bartosza Sokołowskiego – wszyscy widzieliśmy tragiczne zdjęcia – po to, żeby uniknąć podobnych zdarzeń w przyszłości. Być może podobne zdarzenie, które jest przedmiotem wyjaśniania, wydarzyło się tydzień później w tej samej Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, doświadczonej tak mocno przypadkiem Igora Stachowiaka. Chcemy zatem, żądamy, prosimy, żeby sprawa ta była bardzo transparentnie, rzetelnie wyjaśniona, żeby nigdy w przyszłości w podobnych trudnych sytuacjach konieczności interwencji w stosunku do osób, które tego wymagają, nikt nie poniósł śmierci, żebyśmy mogli uniknąć podobnych tragedii. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Zanim oddam głos panu prokuratorowi, mam uprzejmą prośbę. Jeżeli ktoś chciałby zadać pytanie, pan przewodniczący Kaleta będzie prowadził listę osób, które zgłoszą się do zadania pytania. W tej chwili oddaję głos, nie wiem, czy panu dyrektorowi Chmielewskiemu czy panu prokuratorowi Robertowi Królowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuPostepowaniaPrzygotowawczegoProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Sebastian Chmielewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dobrze. Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Dzień dobry państwu. Panowie przewodniczący, państwo posłowie, wszyscy obecni, prokuratura w tej sprawie wszczęła śledztwo w tym samym dniu, w którym doszło do zdarzenia, to jest 6 sierpnia. Śledztwo toczy się w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy Policji z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, którzy wbrew regulacjom ustawy z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej podczas interwencji wobec Bartosza Sokołowskiego niezasadnie zastosowali siłę fizyczną, kajdanki oraz inne środki przymusu bezpośredniego, jak również nie powiadomili odpowiednio wcześnie medycznych służb ratunkowych, w wyniku czego po przywiezieniu do Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie Bartosz Sokołowski zmarł, to jest o czyn z art. 155 Kodeksu karnego i art. 231 § 1 Kodeksu karnego w związku z art. 11 § 2 Kodeksu karnego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Trzy dni później została przeprowadzona sekcja zwłok. Nie będę tutaj mówił o ustaleniach postępowania, dlatego że jest to tajemnica postępowania przygotowawczego. Mogę jedynie powiedzieć, że przeprowadzona sekcja, co zresztą powiedzieli pełnomocnicy, nie wskazała jednoznacznie przyczyny zgonu.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Śledztwo w tej sprawie toczy się obecnie w Prokuraturze Okręgowej w Łodzi, bowiem decyzją zastępcy prokuratora generalnego z dnia 11 sierpnia 2021 roku sprawa została do tejże jednostki przekazana. Zarejestrowano ją pod sygnaturą 3026/1 Ds. 3/2021. Powodem takiej decyzji była właśnie chęć uniknięcia jakichkolwiek zarzutów wobec prokuratorów pracujących w regionie, w obszarze Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu o brak bezstronności, brak obiektywizmu. Chodziło właśnie o to, żeby temu zapobiec. Nie zostało to przekazane do jakiejkolwiek jednostki prokuratury okręgowej podlegającej Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu, chociażby do Prokuratury Okręgowej w Opolu, tylko poza cały region wrocławski.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone, jak powiedziałem, w Łodzi przy pełnym zachowaniu uprawnień wynikających z przepisów Kodeksu postępowania karnego, które przysługują pokrzywdzonym. Pełnomocnicy pokrzywdzonych biorą udział w czynnościach procesowych, są im udostępniane materiały sprawy. A więc można powiedzieć, jak powiedział to pan poseł, że sprawa jest prowadzona bardzo transparentnie. Jawność wewnętrzna postępowania przygotowawczego jest w pełni zachowana. To tyle w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Jeszcze jedno. Jeżeli chodzi o kwestię okazania zwłok przed sekcją zwłok, żaden przepis procedury karnej nie reguluje takiej czynności. W zasadzie nie jest ona stosowana w praktyce. Niczym wyjątkowym nie jest to, że takiej czynności nie przeprowadzono. Zwłoki okazuje się, jeżeli chodzi o przepisy procedury karnej, tylko w celu ustalenia tożsamości lub potwierdzenia tożsamości zmarłego. Jeżeli chodzi o ich okazanie do oglądu przed sekcją zwłok, jak to jest napisane w piśmie, nie ma przepisu, który nakazuje przeprowadzenie takiej czynności.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Jeżeli chodzi o przyspieszenie sekcji zwłok, która odbyła się dzień wcześniej, wszyscy państwo widzieli to, co się działo w Lubinie bezpośrednio po zdarzeniu. Chodziło o to, żebyśmy jak najszybciej uzyskali informacje, chcieliśmy jak najszybciej uzyskać informacje, co było przyczyną zgonu, żeby podjąć reakcję, jeżeli od razu potwierdziłyby się tezy, że to policjanci spowodowali śmierć tego człowieka. To tyle, co chciałem powiedzieć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Czy pan, panie generale, zabierze głos celem uzupełnienia czy w odpowiedzi na pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JaroslawSzymczyk">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, jeśli można, to chciałbym powiedzieć kilka słów. Przede wszystkim chciałbym zacząć od tego, że chyba wszyscy, nie tylko tutaj zgromadzeni, mamy świadomość tego, że doszło do ogromnej tragedii. Nie żyje młody, 34-letni człowiek, który żyć powinien. Niezwykle ważne dzisiaj jest przeprowadzenie właściwych postępowań, tych, o których mówił pan prokurator, a więc postępowania przygotowawczego na podstawie przepisów Kodeksu postępowania karnego, jak i z drugiej strony naszych postępowań wewnętrznych, policyjnych, a więc czynności wyjaśniających oraz ewentualnych postępowań dyscyplinarnych. Chciałbym zdecydowanie podkreślić, że zarówno jedno jak i drugie postępowania zostały wdrożone niezwłocznie po zaistnieniu zdarzenia. Chciałbym zapewnić, że z mojej strony dołożę wszelkich starań, żeby w ramach przysługujących mnie i moim podwładnym kompetencji wyjaśnić sprawę oraz przebieg interwencji jak najbardziej obiektywnie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JaroslawSzymczyk">W tej chwili czynności wyjaśniające przejął do prowadzenia komendant wojewódzki Policji we Wrocławiu. Czynności te są prowadzone pod nadzorem Komendy Głównej Policji. Z pewnych względów, o których wspomniał już pan prokurator, czyli odpowiedzialności karnej za ujawnianie informacji z prowadzonego postępowania przygotowawczego, a także z racji tego, że w pierwszej instancji czynności wyjaśniające oraz ewentualne dyscyplinarne prowadzi komendant wojewódzki Policji we Wrocławiu, co skutkuje tym, że w drugiej instancji to ja będę organem uprawnionym do prowadzenia tychże czynności, w tej chwili nie wolno mi wypowiadać jakichkolwiek osądów czy decyzji. Stąd też moja informacja będzie ograniczała się do informacji, które są raczej powszechnie znane, niemniej chciałbym jednak je przedstawić, chciałbym przedstawić na osi czasu, jak wyglądała sama interwencja funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JaroslawSzymczyk">Szanowni państwo, otóż o godz. 5.53, według rejestratora rozmów, do WCPR trafia pierwsza informacja przekazana przez mamę Bartosza, że syn biega wokół budynku, rzuca kamykami po oknach. Osoba zgłaszająca domaga się podjęcia wobec niego interwencji. Minutę później dyżurny przekazuje zgłoszenie patrolowi z prośbą o podjęcie interwencji. Cztery minuty później o godz. 5.57 następuje kolejne zgłoszenie. Tym razem sąsiad szeroko informuje o osobie pana Bartosza i również prosi o pilną interwencję w związku z tym, iż na miejscu obawiają się jego zachowania. O godz. 5.58, czyli minutę później, dyżurny ponownie ponagla patrol w celu przyjazdu na miejsce zdarzenia.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JaroslawSzymczyk">Godzina 6.06 to godzina sczytana z materiału filmowego z monitoringu jednego ze sklepów, wobec czego tutaj trzeba będzie jeszcze bardzo dokładnie zweryfikować czas. Z tegoż nagrania wynika, że o godzinie 6.06 podjeżdża radiowóz, wysiada z niego umundurowany policjant i gestem ręki przywołuje kogoś, kogo w obiektywie kamery nie widać. Pomiędzy godz. 6.07 a godz. 6.11 policjanci udali się w kierunku pobliskiego bloku, prowadząc mężczyznę w kierunku radiowozu. Widać, że mężczyzna stawia opór. Policjanci próbują wsadzić mężczyznę przez tylne drzwi do radiowozu. Na skutek stawianego oporu nie udaje się tego zrobić. O godz. 6.14 widoczne jest, jak policjantka biegnie w kierunku Komendy Powiatowej Policji w Lubinie po kajdanki zespolone.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JaroslawSzymczyk">O godz. 6.15 pojawia się żądanie dołączenia innej służby ratowniczej, a mianowicie wezwania karetki na miejsce zdarzenia. O godz. 6.17 widać, jak policjantka przybiega na miejsce zdarzenia z kajdankami zespolonymi. O godz. 6.18 jest kolejna rozmowa dyspozytora pogotowia, to znaczy pierwsza rozmowa, gdyż wcześniej było to zgłoszone w formie formatki. Dyspozytor pogotowia ratunkowego pyta dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie o przytomność pacjenta. Dyżurny odpowiada, że przed chwilą patrol zgłosił, że jest nieprzytomny, ale w tej chwili słyszy jego krzyki, więc wydaje mu się, że jednak pacjent jest przytomny. O godz. 6.19 doprowadzany mężczyzna – widać to na zapisie monitoringu – kopie nogami, jest przytomny. O godz. 6.21 patrol informuje, że mężczyzna rozerwał kajdanki zespolone. O godz. 6.25 dyżurny drogą radiową informuje patrol, że karetka pogotowia jest już w drodze.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JaroslawSzymczyk">O godz. 6.26 dwoje policjantów – widać to na zapisie monitoringu – przestaje trzymać mężczyznę, natomiast trzeci mężczyzna, trzeci policjant obraca mężczyznę na plecy. Widać, że w tym momencie mężczyzna się nie rusza. Jeden z policjantów próbuje go ocucić, wygląda na to, że sprawdza również funkcje życiowe. O godz. 6.28 na miejsce podjeżdża karetka. O godz. 6.33, czyli po pięciu minutach widoczne jest wkładanie do karetki noszy, a następnie odjazd karetki pogotowia. Karetka na miejsce zdarzenia przyjeżdża bez włączonych sygnałów dźwiękowych i świetlnych, odjeżdża z miejsca zdarzenia z włączonymi sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi. Na prośbę personelu karetki, na wyraźną prośbę personelu do karetki wsiada również funkcjonariuszka Policji. Również na prośbę personelu karetki za karetką jedzie oznakowany radiowóz Policji, jak twierdzi personel karetki, na wypadek, gdyby pacjent ponownie stał się agresywny.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JaroslawSzymczyk">O godzinie, przepraszam... Po przyjeździe karetki do szpitala ratownicy informują policjantkę, że nie jest już potrzebna na miejscu zdarzenia. Policjantka wraca do jednostki Policji. O godz. 9.19 według rejestratora rozmów do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie zadzwonił pracownik szpitala i powiadomił o zgonie Bartosza S.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JaroslawSzymczyk">Myślę, że w ostatniej części przebiegu zdarzeń na osi czasu znajduje się odpowiedź, prawdopodobna odpowiedź na pytanie pana posła Borysa, dlaczego, skąd wzięła się informacja o zgonie po dwóch godzinach. Otóż po odjeździe policjantki do czasu, kiedy pracownicy szpitala powiadomili Komendę Powiatową Policji w Lubinie, upłynęło właśnie około dwóch godzin.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#JaroslawSzymczyk">Jeżeli chodzi o pozostałe pytania, które zadał pan poseł, jeżeli chodzi o stwierdzenia, że film wzbudza wątpliwości, trudno się z tym nie zgodzić. Film pokazuje pewien obraz, ale z całą pewnością nie pokazuje, nie daje nam odpowiedzi, na ile działania policjantów mogły przyczynić się do śmierci pana Bartosza, czy interwencja mogła przyczynić się do śmierci. Wierzę, że na to pytanie odpowie przede wszystkim prowadzone postępowanie przygotowawcze. Kiedy zmarł pan Bartosz? Nie potrafię udzielić odpowiedzi na to pytanie. Również wierzę w to, że obiektywny, niezależny organ, jakim jest prokuratura, w ramach prowadzonego postępowania będzie w stanie odpowiedzieć na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#JaroslawSzymczyk">W pełni zgadzam się z panem posłem Borysem, że powinniśmy na bazie tego tragicznego wydarzenia, którego, co podkreślę – tu również w pełni się zgadzam – z całą pewnością nikt nie chciał, z całą pewnością nie chcieli tego funkcjonariusze na miejscu zdarzenia... Jestem o tym przekonany. Zróbmy natomiast faktycznie wszystko, żeby tego typu sytuacji uniknąć w przyszłości. Deklaruję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby uniknąć tego typu sytuacji w przyszłości, ale oprzyjmy się przede wszystkim na obiektywnych ustaleniach, na działaniach powołanych do tego organów.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#JaroslawSzymczyk">Chciałbym wyraźnie podkreślić – mówiłem to wielokrotnie, również i na tej sali – że każdy funkcjonariusz Policji podlega odpowiedzialności w dwóch zakresach, odpowiedzialności karnej i odpowiedzialności dyscyplinarnej, ale podlega odpowiedzialności po przeprowadzeniu odpowiednich postępowań, które w tej chwili trwają i które, powtórzę, zostały wdrożone niezwłocznie po zaistniałym zdarzeniu. Wierzę głęboko w to, że zarówno postępowanie prokuratorskie, jak i postępowanie wewnętrzne, policyjne pozwolą nam zbadać sprawę bardzo dokładnie, wyciągnąć z niej wnioski. Obiecuję, że jeśli wnioski będą potwierdzały to, że policjanci przyczynili się do zgonu młodego człowieka, to poniosą tego właściwe konsekwencje. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Otwieramy dyskusję. Jako pierwszemu – już widzę, szanowni państwo – chciałbym oddać głos pełnomocnikowi, potem rodzinie. Potem mamy pana posła Grzegorza Schetynę i pana posła Roberta Kropiwnickiego. Bardzo proszę, kto z państwa? Bardzo proszę przy zabieraniu głosu o przedstawienie się do protokołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoRenataKolerska">Adwokat Renata Kolerska, pełnomocnik pokrzywdzonych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoRenataKolerska">Szanowni państwo, po wysłuchaniu przemówienia, a w zasadzie ustaleń przekazanych przez pana generała, jako pełnomocnik rodziny, jako pełnomocnicy, dlatego że się tu skonsultowaliśmy, zaprzeczamy rzetelności owych ustaleń. Ustalenia te nie są rzetelne. W wielu punktach mijają się, przekazują państwu obraz, który ma za zadanie ekskulpować działanie policji. Państwo pokrzywdzeni wraz z nami wielokrotnie oglądali nagrania, zresztą cała Polska mogła je zobaczyć. Wielokrotnie analizowaliśmy materiał dowodowy. Nam jako pełnomocnikom nie wolno zdradzać tajemnicy śledztwa. Na tym etapie nie wolno nam odnosić się do materiału dowodowego, do tego, co jest w aktach, ale sposób, w jaki dokonano w tej chwili ustaleń, w jaki pan generał je przedstawił, jest dla nas zaskakujący, dlatego że w wielu miejscach nie jest zgodny z prawdą.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoRenataKolerska">W takiej sytuacji proszę teraz zrozumieć rodzinę, która od początku dąży do wyjaśnienia sprawy, która od początku nie ma zaufania do przeprowadzanych czynności. Brak zaufania wynika... Po pierwsze, w pierwszej fazie śledztwo było prowadzone w sposób skrajnie uniemożliwiający zarówno rodzinie, jak i pełnomocnikom dowiedzenie się o tym, co się wydarzyło. Utrudniano nam to na każdym etapie postępowania. Nie mogliśmy tego zobaczyć.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoRenataKolerska">Mamy pytanie, dlaczego już w pierwszej fazie postępowania prokuratura, która w Lubinie nadzoruje pracę Policji, która współpracuje z Policją w Lubinie, nie wyłączyła się od sprawy, dlaczego prowadziła czynności, dlaczego przesłuchiwała policjantów. Są dalsze pytania. Rodzą się same. Kiedy o zdarzeniu została powiadomiona Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu, a kiedy została powiadomiona rodzina? Czy policja powiadomiła rodzinę czy rodzina sama się dopominała, pytała, gdzie jest jej dziecko? Nie było tak, proszę państwa, że policja przyjechała, współczuła, powiedziała, że przykro nam, ale Bartek nie żyje. To matka dzwoniła, matka dowiedziała się od policji o godz. 11.00, że dziecko nie żyje. Jak powiedziała, że ma nagrania, to wtedy zdarzyła się interwencja w jej domu.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoRenataKolerska">Proszę się nie dziwić rodzinie, że jest rozgoryczona. Kiedy odmawia się protokołu sekcji zwłok albo mówi się, że przyczyna jest nieznana, to rodzina zleca prywatną sekcję zwłok w jednym z krajów Unii Europejskiej, dlatego że rodzina chce wyjaśnić tę sprawę. Rodzina będzie dążyła do wyjaśnienia sprawy. Do obecnej opinii, do raportu z sekcji zwłok, który nam udostępniono, w zasadzie nie możemy się odnosić, dlatego że jest to materiał dowodowy, ale powiem, że wiele aspektów, wiele punktów w raporcie potwierdza żal rodziny, praktycznie potwierdza oskarżenia wysnuwane przez rodziców Bartka.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoRenataKolerska">Rodzina bardzo prosi, żeby jednak postępowanie było prowadzone w sposób rzetelny, żeby rodzina była traktowana jak strona pokrzywdzona, dlatego że w tej chwili rodzinie się tego odmawia. Chodzi o to, żeby takie sytuacje więcej się nie powtórzyły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Czy jeszcze ja mógłbym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Proszę się przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Wojciech Kasprzyk. Doktor nauk prawnych, pełnomocnik rodziny pokrzywdzonych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, panie generale, nie sposób zrozumieć tego, co pan przed chwilą przeczytał i oznajmił mediom. Naprawdę nie wiem, czy dokumenty te ktoś panu przygotował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Mam do pana prośbę o nałożenie maseczki, chyba że pan...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Po prostu niewygodnie się mówi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselMariuszGosek">Panie przewodniczący, czy mogę? Nie dosłyszałem nazwiska pełnomocnika. Kacprzyk czy Kasprzyk?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Kasprzyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselMariuszGosek">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Kto przygotował panu dokumenty, panie generale, które pan dzisiaj przedstawił? Mam wrażenie, że jesteśmy w ogóle w jakimś innym miejscu i w innej sytuacji. Jeżeli pan komendant sam stworzył dokumenty, w co wątpię... Osoba, która przygotowała nierzetelne dokumenty, wręcz powiedziałbym, że głupoty, powinna obejrzeć dokumenty i nagrania, które przedłożyliśmy do prokuratury. Mam wrażenie, że to, co pan generał dzisiaj przedstawił, całkowicie mija się z prawdą. Dla mnie jest to zaskakujące. Razem z panią mecenas aż wytrzeszczyliśmy oczy słysząc to, co pan zaprezentował. Tak jak powiedziała tutaj pani mecenas, nie możemy przedstawiać kwestii związanych z śledztwem, niemniej jednak pan komendant już państwu wyjawił wiele rzeczy ze śledztwa, co również jest objęte pewną tajemnicą.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Teraz najważniejsze pytanie, jak pan komendant odniesie się do str. 19 opinii biegłych medycyny sądowej z Wrocławia od pkt g do pkt j w odniesieniu do funkcjonariuszy lubińskich. Czy na podstawie strony 19 oraz punktów, które podałem, nie ma podstaw do tego, żeby zawiesić funkcjonariuszy? Z tego, co wiemy z wczoraj, funkcjonariusze ci dalej pracują.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Kolejne pytanie. Dlaczego podczas przesłuchania w Łodzi, przepraszam, we Wrocławiu, w Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu dowiedziałem się o tym, że zginęły protokoły przesłuchania? Jak tak można? Mamy dokumentację od str. 1 do str. 190. Okazuje się, że przychodzi świadek i mówi, że w komendzie w Łodzi zeznawał przez dwie godziny. Pytam się, gdzie są protokoły, gdzie są dowody, które złożył ów człowiek. Pan komendant w Lubinie schował dokumenty do szuflady, żeby nie wyszło na jaw, co tam się wydarzyło. Panowie doskonale wiecie, panie generale, co jest na nagraniach.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Dla nas jest to skandal, że funkcjonariusze ci dalej nie są zawieszeni. W normalnej sytuacji funkcjonariusze ci już dawno byliby zawieszeni. Nie rozumiem, dlaczego bronicie funkcjonariuszy, którzy w naszej ocenie chociażby na podstawie materiału wideo i sposobu dokonywania czynności, stosowania środków... Mówię tutaj o środkach. Do dzisiaj nie zostali oni zawieszeni.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Kolejne pytanie, dlaczego, panie generale, komenda wojewódzka nie przeprosiła, nie złożyła kondolencji, a wręcz przeciwnie zaatakowała panią mecenas i mnie twierdząc, że lansujemy się na czyjejś krzywdzie. Jakim prawem używacie takich słów? Dlaczego nie wycofaliście się z tego? Mając teraz sekcję zwłok, protokół powinniście uderzyć się w pierś, przeprosić nas, a później zawiesić funkcjonariuszy.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Kolejne pytanie, czy prawdą jest, że komenda, przynajmniej komenda dolnośląska, szkoli swoich funkcjonariuszy mówiąc im w ten sposób, że jeżeli człowiek nie rusza się do trzech minut, to nie podejmuje się czynności. Czynności podejmuje się dopiero powyżej trzech minut. Pytam się, dlatego że skądś pytanie to powstało. Nie mogę ujawniać tajemnicy śledztwa, ale pytam się, czy tak szkolicie nowych funkcjonariuszy, tych, którzy dopiero przychodzą do służby. Jeżeli tak, to jest to skandal.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Może później zadam resztę pytań. Poczekam na odpowiedzi, dlatego że pytań już trochę zadałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Pan generał chciałby się odnieść ad vocem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JaroslawSzymczyk">Naprawdę w dwóch słowach chciałbym się odnieść do tego, co powiedziała pani adwokat i pan pełnomocnik. Pierwsza zasadnicza kwestia. Policja dwukrotnie zwróciła się do prokuratury z prośbą o wgląd do materiałów postępowania przygotowawczego. Dwukrotnie takiej zgody nie otrzymała. Absolutnie nie jest to pretensja, jest to w pełni zrozumiałe postępowanie prokuratury. Zdecydowanie postępowanie przygotowawcze ma priorytet przed czynnościami wyjaśniającymi oraz dyscyplinarnymi prowadzonymi przez Komendę Wojewódzką Policji we Wrocławiu. Sąd też, szanowni państwo, nie znamy protokołu sekcji zwłok, w ogóle nie znamy materiałów prowadzonego postępowania przygotowawczego. Z pełnym zrozumieniem przyjmujemy odmowy. Proszę mi jednak nie zarzucać, że coś czytałem, że oglądałem materiały z postępowania, dlatego że po prostu ich nie posiadamy jako Policja. Wszystkie informacje, które przedstawiłem, wynikają, tak jak powiedziałem, z materiałów, które są w naszej dyspozycji, a więc z rejestratorów rozmów, z zapisu wideo z monitoringu, a także ze wstępnych rozmów z funkcjonariuszami Policji. Wszystkie informacje, które państwu przedstawiłem, opierają się na materiałach z czynności wyjaśniających, którymi dysponujemy. Chciałbym, żeby jasno i wyraźnie to wybrzmiało. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Rozumiem, że pan poseł... Czy jeszcze ktoś z rodziny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Czy to już była odpowiedź na tyle zadanych pytań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Myślę, że pan generał będzie się odnosić do tych kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JaroslawSzymczyk">Większość pytań dotyczyła prowadzonego postępowania przygotowawczego. Powinien mieć pan świadomość, że są to kompetencje prokuratury, a nie komendanta głównego Policji. Odniosłem się w swojej wypowiedzi do zarzutów, które poczynił pan pod moim adresem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Czy pan chciałby się odnieść czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Do jednej kwestii, dlatego że tylko jedna kwestia dotyczyła prokuratury. Bodajże pani mecenas zapytała, dlaczego na początku było to prowadzone w Prokuraturze Rejonowej w Lubinie. Zdarzenie miało miejsce w piątek. Czynności niecierpiące zwłoki zostały wykonane, a już pięć dni później zostało to przeniesione, nie dosyć że do jednostki wyższego szczebla, to jeszcze poza cały region wrocławski. Tylko tyle mogę odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">A w odniesieniu do tego, panie prokuratorze, gdzie zginęły materiały dowodowe z przesłuchania świadków, płyty i inne rzeczy, gdzie to się podziało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Z informacji, którą posiadam, wynika, że omyłkowo zostało to włączone do śledztwa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, którego przedmiotem są tak zwane zamieszki w Lubinie. Potem niezwłocznie zostało to przekazane do Prokuratury Okręgowej w Łodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">A czy również nagrania wideo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Przepraszam, panie mecenasie, ale na posiedzeniu Komisji mamy zasadę, że nie prowadzimy polemiki. Jeżeli chce się pan zgłosić, to bardzo proszę, żeby się zgłosić w kolejnej turze pytań. Nie będziemy natomiast prowadzili polemiki na zasadzie przesłuchania pana prokuratora. Pan poseł. Czy ktoś z rodziny chciałby zabrać głos? Proszę bardzo. Proszę o przedstawienie się. Potem pan poseł Grzegorz Schetyna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PanBogdanSokolowskiojcieczmarlegoBartoszaSokolowskiego">Jestem ojcem Bartka. Sokołowski Bogdan.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PanBogdanSokolowskiojcieczmarlegoBartoszaSokolowskiego">Chciałbym się wypowiedzieć, dlatego że pan generał mówił o tym, co widział na filmie. Widział tylko syna, jak kopał czy coś tam robił. Nic nie mówił o policjantach, o tym, co robili. To jest pierwsze pytanie. Drugie pytanie. Jak ja widziałem film, to dla mnie było to zwykłe morderstwo. Syn raz był nieprzytomny, cuciło się go, siadali znowu na niego, znowu charczał. Przecież w tym momencie, kiedy pierwszy raz był nieprzytomny, można było go skuć i zabezpieczyć. Z tego, co widać na filmie, było tak dwa czy trzy razy. Dla mnie, jeszcze raz to powiem, to było zwykłe morderstwo. Żaden z policjantów nie podjął reanimacji. Na filmie widać, jak Bartek praktycznie już się nie ruszał, policjant mu tylko głowę przerzucał w jedną i w drugą stronę.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PanBogdanSokolowskiojcieczmarlegoBartoszaSokolowskiego">Co dalej? Żona zaczęła szukać syna po dwóch godzinach czy po dwóch i pół godzinie. Najpierw zadzwoniła do szpitala w Lubiążu, później do szpitala na ul. Bema, w końcu na policję. Policjant powiedział, że przykra wiadomość, syn nie żyje, umarł w karetce. Nie wiem, już było wiadomo, że umarł w karetce. Dla mnie to też jest trochę dziwne. Następnie pan dyżurny powiedział, że zaraz przyjdzie pani do mojej żony. Żona do mnie zadzwoniła. Myślałem, że przyjdzie jakiś psycholog, ale to był dla mnie napad bandycki, dlatego że tak się nie wchodzi do domu, do matki, która przed godziną straciła syna. Pani policjantka ani się nie przedstawiła, ani nie wyciągnęła legitymacji czy czegoś takiego, weszła i powiedziała: „przyszłam panią przesłuchać”. Słyszę o tym pierwszy raz. Może takie zasady panują w Polsce, nigdy nie miałem z tym do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PanBogdanSokolowskiojcieczmarlegoBartoszaSokolowskiego">Do tego przyszła moja siostra. Co się okazało? Policjantka nie przyszła przesłuchać, tylko przyszła zabrać telefon. Oczywiście policjanci nie widzieli telefonu, dlatego że leżał w kuchni podłączony do ładowarki. Siostra w międzyczasie wyszła, zadzwoniła do pani adwokat, czy muszą oddać telefon. Pani adwokat powiedziała, że nie. Jak siostra tak odpowiedziała, pan policjant rzucił się na nią, złapał za torebkę, policjantka wykręciła jej rękę, mówiąc jeszcze: „jak się pani nie będzie ruszać, to nie będzie panią bolało”.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PanBogdanSokolowskiojcieczmarlegoBartoszaSokolowskiego">Chciałbym tutaj zapytać pana komendanta, czy to jest normalne w Polsce. Do tego przyszło jeszcze dwóch policjantów, stanęło z tyłu w przedpokoju z tak założonymi rękami. Nie wiem, czy to byli policjanci, dlatego że też się nie przedstawili, nawet nie zapukali, byli w cywilnych rzeczach. Po prostu nikt się tam nie przedstawiał, wchodzili jak do stajni, przepraszam za wyrażenie. Dla mnie to są jakieś bandyckie ataki. Chciałbym, żeby pan komendant do tego też się odniósł.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PanBogdanSokolowskiojcieczmarlegoBartoszaSokolowskiego">Teraz jeżeli chodzi o prokuraturę. Byliśmy z posłem w poniedziałek. Dobrze, że był wiarygodny świadek. Z posłem Borysem byliśmy u szefowej prokuratury w Lubinie. O godz. 10.00 pani poinformowała nas, że sekcja będzie we wtorek, że żona ma przesłuchanie o godz. 12.00 i po przesłuchaniu będziemy mogli zobaczyć syna. Pytam się, czy pani prokurator nie wiedziała, że za dwie godziny jest sekcja zwłok we Wrocławiu. Żonie dali kwitek, że nie będzie mogła oglądać syna, dlatego że jest w trakcie sekcji we Wrocławiu. Po co te kłamstwa? O godz.14.00, jak żona mi podpowiada, dostała kwit. Dla mnie to w ogóle jest nie do wiary.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PanBogdanSokolowskiojcieczmarlegoBartoszaSokolowskiego">Nie chcę dalej mówić, dlatego że emocje mną targają, ale są to normalnie bandyckie napady. Są filmy, że to wszystko widać. Nikt się do tego nie odnosi. Pan prokurator powiedział tu, że jest to sprawa o przekroczenie uprawnień. Dla mnie jest to sprawa o morderstwo, a nie o żadne uprawnienia. Wszystko jest nagrane, udokumentowane. Teraz policja próbuje gdzieś tam zrzucić na ratowników czy na kogoś. Nie wiem. Dla mnie to wszystko jest chore. W ogóle wstydzę się za Policję. Teraz tylko walczę – nie odzyskam życia syna – żeby innym nie działa się taka krzywda jak nam. Może podziękuję. Może pan komendant odniesie się teraz do nagrań itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Umówmy się, że dwoje posłów zada pytanie, a potem poprosimy państwa, przedstawicieli strony rządowej o udzielenie odpowiedzi. Bardzo proszę, pan poseł Grzegorz Schetyna. Potem poproszę pana posła Roberta Kropiwnickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselGrzegorzSchetyna">Panie przewodniczący, panie posłanki, panowie posłowie, szanowni państwo, panie generale, po pierwsze, chciałbym powiedzieć, że jako były minister spraw wewnętrznych i administracji wraz z panem posłem Markiem Biernackim mamy doświadczenia z pełnienia owej funkcji. Chciałbym wyrazić zdumienie, że nie ma z nami nikogo z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. To nie jest norma, że taka rzecz zostawiana jest komendantowi głównemu i policjantom. Naszym cywilizacyjnym osiągnięciem jest cywilny nadzór nad służbami, nad ministerstwem i nad Policją. Nie zrozumiem tego, nie ma usprawiedliwienia dla nieobecności chociażby wskazanego przez ministra spraw wewnętrznych i administracji jednego z wiceministrów. Bardzo proszę, panie przewodniczący, żeby w przyszłości, jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce, gdyż uważam, że to nie jest nasze ostatnie spotkanie dotyczące tej sprawy w świetle tego, w jaki sposób kwestie te komunikuje komendant Szymczyk, przy następnym zaproszeniu pan przewodniczący i prezydium Komisji wyegzekwowali obecność przedstawiciela ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jest to poważna sprawa. Chodzi tu o parlamentarny nadzór nad funkcjonowaniem ministerstwa, wszystkich ministerstw, a może przede wszystkim Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w sytuacji, kiedy dochodzi do tragicznej śmierci, do takiego wypadku. My wielokrotnie byliśmy. Jest to obowiązek każdego ministra, żeby stawiać się na wezwanie Komisji, informować, tłumaczyć, bronić swoich racji, reprezentować rząd. To jest pierwsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PoselGrzegorzSchetyna">Druga podstawowa rzecz. Pytań jest wiele. Wiem, że ci, którzy chcą ominąć tę kwestię, nie chcą odpowiadać czy też wolą czytać protokoły bądź informacje, które dostali, jak słyszymy, nieprawdziwe czy niezgodne z rzeczywistością. Sprawa wróci, będzie wyjaśniana, kiedy stopniowo będziemy dowiadywać się szczegółów, jeżeli chodzi o postępowanie prowadzone przez prokuraturę, niemniej pytania już są na tyle jednoznaczne, że wymagają twardych odpowiedzi. W związku z tym, że nie ma nikogo z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, chciałbym zapytać generała Szymczyka, jakie wnioski pan komendant wyciągnął z tego wszystkiego, co zdarzyło się we Wrocławiu, kiedy rzecz dotyczyła Igora Stachowiaka.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PoselGrzegorzSchetyna">Spotykaliśmy się wtedy, były rozmowy, były pytania. Pamiętam pańskie wypowiedzi, ile wtedy mówił pan o honorze policji, o nieporozumieniach, o tym wszystkim, co okazało się tragedią, z której Policja, a pan personalnie nie wyciągnął żadnego wniosku. Sytuacja Bartosza Sokołowskiego to jest następna śmierć. Za chwilę, dzisiaj przeczytaliśmy o obywatelu Ukrainy, który także w bardzo podobny sposób zginął we Wrocławiu, tydzień po Bartoszu Sokołowskim. Jak pan chce tę sprawę opisać, jakie są pana odpowiedzi na pytania, które wynikają z tych dwóch śmierci w jednym garnizonie na Dolnym Śląsku? Gdzie są pańskie ówczesne obietnice na temat szkoleń policji na Dolnym Śląsku, nadzoru nad dolnośląskim komendantem Policji odnośnie do sposobu szkolenia, egzekwowania poziomu wyszkolenia? Przecież to, co widzieliśmy, co cała Polska, co cały świat widział na filmach, pokazuje kompletną kompromitację, brak elementarnych umiejętności ze strony policji do obezwładnienia osoby, która po prostu powinna zostać skuta, szczególnie że straciła przytomność. Przecież można to było zrobić, można było w ten sposób uratować życie. Gdzie są pańskie obietnice, które tak twardo stawiane po śmierci Igora Stachowiaka dzisiaj pokazują, że nie miały żadnego sensu i żadnej wagi?</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PoselGrzegorzSchetyna">Jest pan odpowiedzialny za funkcjonowanie Policji państwowej, jest to pańska odpowiedzialność. Wiem, że może pan nie odpowiadać na pytania ze względu na prowadzone śledztwa, ale są to pytania do pana. W imieniu polskiej Policji powinien pan na nie odpowiedzieć. Jest to pański obowiązek jako komendanta głównego Policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Pan poseł Robert Kropiwnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselRobertKropiwnicki">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, otóż sprawa jest bezprecedensowa, gdyż naprawdę rzadko się zdarza, że obywatel, który powinien być chroniony przez policję, właściwie zostaje uśmiercony w rękach policji. Z czyjej ręki, tego się jeszcze pewnie dowiemy, ale fakty są takie, że policja, która miała chronić człowieka, nie dopełniła obowiązków. Nie chcę używać mocnych słów, że został on zamordowany, ale niewątpliwie zginął w momencie, kiedy był w rękach Policji. To jest rzecz niedopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselRobertKropiwnicki">My jako parlament, jako Komisja, musimy szczególnie przyjrzeć tej sprawie. Jest to nasza funkcja kontrolna, funkcja kontrolna parlamentu, jak też funkcja kontrolna Komisji. Wysoka Komisja powinna szczególnie domagać się obecności ministra spraw wewnętrznych i administracji, wicepremiera do spraw bezpieczeństwa, skoro takiego mamy. To oni powinni realizować funkcje nadzorcze nad Policją.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PoselRobertKropiwnicki">Nie dziwię się, że pan generał Szymczyk broni swoich podwładnych. Taka jest jego rola, jest ich szefem, musi ich rozliczać, ale musi też bronić ich na zewnątrz. Wiemy, jak działa służba, ale państwo polskie musi także egzekwować to, żeby obywatele czuli się bezpiecznie w rękach policji, a nie zastanawiali się, czy jak policja przyjedzie, to czy kogoś nie zabije. Niestety, kolejne zdarzenia, które mają miejsce w ostatnim czasie, do tego nas skłaniają. Jest to bardzo niebezpieczne dla nas wszystkich. Przez lata dochowaliśmy się zaufania do munduru policyjnego, tego, że ludzie ufali Policji, a teraz niestety, po tych wszystkich wydarzeniach rozlatuje się to w gruz. Bardzo przykro jest patrzeć na to.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PoselRobertKropiwnicki">Mam kilka bardzo konkretnych pytań do pana generała, skoro osobiście za to odpowiada i skoro nie ma nikogo z ministerstwa, ażeby móc odpowiedzieć, co się tam działo. Są dwie rzeczy, to, co się tam działo w piątek około godz. 6.00 przez dwadzieścia minut, przez piętnaście czy dwadzieścia minut. Jest to bardzo krótki czas, ale bardzo ważny dla życia Bartosza Sokołowskiego, właściwie końca życia Bartosza Sokołowskiego i tego, co się działo później. Jak policja reaguje w krytycznych sytuacjach później? To, co się działo później, niestety, było równie kompromitujące jak to, co się działo w okolicach godz. 6.00.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PoselRobertKropiwnicki">Panie komendancie, ilu policjantów brało udział w tych czynnościach? Jest to bardzo istotne. Rozumiem, że jeżeli było dwóch policjantów, to mogli mieć kłopot z zatrzymaniem jednego agresywnego mężczyzny, ale jeżeli było czterech lub więcej, to jednak coś jest nie tak. Jeżeli czterech dorosłych policjantów, szkolonych, przygotowanych, wyposażonych w środki przymusu nie jest sobie w stanie poradzić sobie z jednym, nawet silnym, agresywnym mężczyzną, to coś jest nie tak. Proszę o odpowiedź, ilu policjantów brało w tym udział. Czy użyto tasera, czy użyto paralizatora, mówiąc inaczej? Jeżeli nie, to dlaczego w takiej sytuacji nie użyto tego środka?</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PoselRobertKropiwnicki">Wiemy, że raz użyto kajdanek, które zostały zerwane. Mówimy o kajdankach zespolonych. Czy później ponownie użyto kajdanek, a jeżeli nie, to dlaczego nie użyto kajdanek? Mówimy o kajdankach zespolonych. Dlaczego nie użyto kajdanek na nogi, które prościej jest założyć niż kajdanki zespolone? Tak mi się przynajmniej wydaje. Nie jestem specjalistą w tej sprawie, ale wydaje mi się, że kajdanki na nogi, które są osobnym środkiem przymusu, powinno być prościej założyć. Czterech policjantów w momencie, kiedy człowiek leży, powinno sobie poradzić z założeniem kajdanek na nogi. Czy prawdą jest, że koncentrowano się na duszeniu czy podduszaniu zatrzymanego, a nie na zakładaniu mu kajdanek? To też jest bardzo istotne. Jeżeli państwo oglądacie materiał, to wygląda na to, że funkcjonariusze bardziej się koncentrują właśnie na czynnościach wokół jego głowy, a nie na obezwładnieniu kończyn. Jeżeli nie użyto kajdanek, to dlaczego? Dlaczego ponownie nie użyto kajdanek po ich rozerwaniu? Czy nie było kajdanek czy może nikt na to nie wpadł?</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#PoselRobertKropiwnicki">Kto dowodził akcją? Czy jest jakiś dowódca, który podejmował decyzje w tej sprawie? Czy policjanci, którzy brali udział w tym zdarzeniu, mieli szkolenia z działań z agresywnymi zatrzymanymi? Czy policja w ogóle jest szkolona z takich działań? Czy ci konkretni policjanci brali udział w szkoleniach z zatrzymywania osób agresywnych? Już wiemy, że podobno funkcjonariusze nie zostali zawieszeni w swoich działaniach. Jeżeli tak, to dlaczego nie zostali zawieszeni? Wygląda na to, że każdy, kto brał udział w czynnościach, gdzie jest podejrzenie zabójstwa, jednak powinien być zawieszony czy odsunięty od wszelkich działań. Czy funkcjonariusze ci normalnie pracują, czy może są przesunięci, czy dalej wychodzą na ulicę? Tak naprawdę to nawet to dla nich jest traumatyczne. Co się dzieje z tymi ludźmi?</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#PoselRobertKropiwnicki">Kiedy sprawa została przejęta czy objęta nadzorem komendy wojewódzkiej, kiedy komenda wojewódzka została powiadomiona o sprawie?</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#PoselRobertKropiwnicki">Czy pana zdaniem środki użyte tam na miejscu były adekwatne? I pytanie, które się nasuwa po tym, co pan powiedział, po pana informacji. Dlaczego w momencie, kiedy zatrzymany został faktycznie obezwładniony – przepraszam, brakło mi słowa – kiedy został obezwładniony, wtedy nie zakuto go ponownie? Nasuwa się kolejne pytanie. Jeżeli rzeczywiście jest czterech policjantów, jeżeli zatrzymywany zostaje podduszony i w tym czasie niby go cucą, ale nie zakładają mu kajdanek, chociażby na nogi czy kajdanek zespolonych, to co się dzieje? Prima facie wydaje się, że są to ewidentne błędy funkcjonariuszy. Czy wiemy, kto faktycznie go podduszał? Czy faktycznie był podduszany? Tak to wygląda z materiałów.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#PoselRobertKropiwnicki">Drugie pytanie dotyczące tego, co się działo po tym nieszczęsnym wydarzeniu, czyli wizyty u rodziny. Czy był nakaz zatrzymania bądź przeszukania? Na jakiej podstawie pani policjant czy pan policjant, który wszedł do mieszkania, chciał zatrzymać telefony, na jakiej podstawie wykręcono ręce pani, która była na miejscu? Przecież są to ewidentne błędy. Wydaje się, że byli to ci sami funkcjonariusze, którzy wcześniej obezwładniali Bartosza Sokołowskiego. Naturalnie byli oni w emocjach. A zatem ktoś nie dopilnował, żeby natychmiast odsunąć owych ludzi od akcji, żeby przejęli to inni ludzie, jeżeli w ogóle była potrzeba udawać się do mieszkania i robić przesłuchanie. Raczej należało przesłuchiwać policjantów, a nie poszkodowanych, czyli rodziców. Są to bardzo poważne rzeczy, które wychodzą jako seria nieszczęsnych pomyłek, nie chcę powiedzieć, że świadomych błędów.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#PoselRobertKropiwnicki">To tyle pytań do pana komendanta, ale mam też pytania do pana prokuratora. Panie prokuratorze, na jakim etapie jest postępowanie? Czy jest ono prowadzone przeciwko osobom czy dalej w sprawie? Jeżeli w sprawie, to czy mógłby pan powiedzieć konkretnie, w jakiej, a jeżeli przeciwko osobom, to czy postawiono zarzuty bądź czy prokuratura zamierza postawić zarzuty? Ile osób zostało już przesłuchanych w sprawie? Kiedy zamierzacie zakończyć postępowanie w tej sprawie? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, jak mówiłem, pana prokuratora i pana generała o ewentualne odpowiedzi. Potem przejdziemy do kolejnej tury. Jako pierwszy wtedy będzie pan poseł Robert Obaz. Bardzo proszę, panie generale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JaroslawSzymczyk">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, przede wszystkim muszę powiedzieć, że z wielkim bólem wysłuchałem słów taty pana Bartosza. Chciałbym wyrazić swoje ogromne ubolewanie i żal. Proszę przyjąć moje naprawdę najgłębsze i szczere wyrazy współczucia jako szefa polskiej Policji, ale przede wszystkim jako człowieka i jako ojca.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JaroslawSzymczyk">Ciężko jest mi odnieść się do pana oceny, którą pan przedstawił. Mogę tylko odpowiedzieć na pytanie dotyczące materiału filmowego. Jest on przedmiotem głębokiej analizy w prokuratorskim śledztwie. Dopóki analiza się nie zakończy, dopóki biegli nie wypowiedzą się na ten temat, dopóki nie zestawi się wyników analizy, oceny, opinii z kompletnymi wynikami sekcji zwłok, myślę, że nikt, absolutnie nikt dzisiaj nie jest w stanie powiedzieć, co było prawdziwą, faktyczną przyczyną śmierci Bartosza i kiedy ona nastąpiła. Naprawdę nie próbujmy tego zrobić na tej sali, dlatego że to nie jest czas i miejsce.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JaroslawSzymczyk">Mogę tylko powiedzieć, dlaczego jest brak reanimacji albo inaczej, dlaczego na filmie nie widać czynności reanimacyjnych funkcjonariuszy. Opieram się... Jeszcze raz podkreślam, że wszystkie moje wypowiedzi opierają się tylko na wstępnych informacjach zebrane przez funkcjonariuszy. Funkcjonariusze twierdzili, że w trakcie, kiedy pan Bartosz tracił przytomność, były wyczuwalne funkcje życiowe, a więc był zauważalny oddech, był wyczuwalny puls. Takie są relacje policjantów. Dlatego nie podejmowali resuscytacji, co jest oczywistym kanonem. Reanimacji w tego typu sytuacjach się nie podejmuje.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#JaroslawSzymczyk">Obiecuję też, że bardzo wnikliwie i skrupulatnie wyjaśnię tryb zabezpieczenia telefonu komórkowego. Na podstawie pana relacji budzi on wiele wątpliwości. Zapewniam, że również będzie to przedmiotem wyjaśnienia w ramach czynności wyjaśniających, co już się zresztą dzieje. Na tę chwilę nie jestem w stanie ostatecznie ocenić działania funkcjonariuszy Policji.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#JaroslawSzymczyk">Odpowiadając na pytania pana ministra Grzegorza Schetyny, chciałbym powiedzieć, że wnioski i czynności, które podjęliśmy po tragicznych wydarzeniach na wrocławskim komisariacie, związanych ze śmiercią Igora Stachowiaka, to wiele przedsięwzięć, które zostały zrealizowane, poczynając od totalnej zmiany trybu nadzoru nad prowadzonymi właśnie czynnościach kontrolnymi i postępowaniami dyscyplinarnymi, z włączeniem Komendy Głównej Policji w tryb kontroli wszystkich poważniejszych zdarzeń na terenie kraju.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#JaroslawSzymczyk">Jeżeli chodzi o proces szkolenia, szanowny panie ministrze, bardzo wnikliwie przyłożyliśmy się do tego, co zrobić i co zmienić. Zaangażowaliśmy się bardzo poważnie w proces zmiany trybu szkolenia i podejścia przede wszystkim do osób z zaburzeniami psychicznymi lub niekontrolujących swoich zachowań, wciągając w to również autorytety świata medycznego. Pracowaliśmy przez ponad rok, wykorzystując przede wszystkim zasoby Szkoły Policji w Słupsku. Efektem tego jest publikacja zbiorowa z 2016 roku. Jest to praca zbiorowa wielu autorytetów z zakresu świata medycyny, z zakresu taktyk, technik interwencji, z zakresu przepisów pod tytułem „Interwencje wobec osób z zaburzeniami psychicznymi lub niekontrolujących swoich zachowań z innych przyczyn”. Podręcznik ten został wydrukowany w liczbie 1 tys. egzemplarzy i trafił do wszystkich szkół. Jest elementem szkoleń prowadzonych dla wszystkich funkcjonariuszy Policji.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#JaroslawSzymczyk">Zarzut, że nic nie zrobiono i nie wyciągnięto wniosków, uważam za niezwykle chybiony, chociażby w kontekście tego, że wprowadziliśmy zupełnie nowe zasady wykorzystania urządzeń typu taser. Zwiększyliśmy nadzór nad wykorzystaniem tych właśnie urządzeń, urządzenia, które było bezprawnie, bezpodstawnie użyte w trakcie zdarzeń we wrocławskim komisariacie.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#JaroslawSzymczyk">W celu zwiększenia transparentności działań funkcjonariuszy Policji wprowadziliśmy przepisy, wprowadziliśmy program wyposażając funkcjonariuszy Policji w kamery nasobne. Niestety, proces ten zaczął się stosunkowo niedawno w ramach programu modernizacji służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji, zaczął się cztery lata temu. Do tej pory zakupiliśmy blisko 2,5 tys. kamer nasobnych. Kolejne 3 tys. odbierzemy z końcem tego roku lub z początkiem przyszłego. W kolejnym programie rozwoju planuje się zakupienie 7,5 tys. sztuk kamer nasobnych właśnie po to, żeby wszystkie interwencje policji były rejestrowane, żeby były transparentne.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#JaroslawSzymczyk">Jeżeli chodzi o pytania pana posła Kropiwnickiego, przede wszystkim chciałbym zapytać, skąd pan wie, że przyczyną śmierci Bartosza były działania policji. Tak pan po określił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselRobertKropiwnicki">Powiedziałem, że w czasie, kiedy był zatrzymany przez policję. Jednak na posiedzeniu Komisji to posłowie pytają władzę wykonawczą, a nie odwrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JaroslawSzymczyk">Mimo wszystko chciałbym się ustosunkować do pana pytań, mając wiedzę, skąd pan ma taką informację, gdyż ja takowej nie posiadam. Tylko dlatego chciałem prosić o uzupełnienie pana wypowiedzi, pana pytania.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JaroslawSzymczyk">W interwencji bezpośrednio brało udział dwoje funkcjonariuszy Policji z patrolu zmotoryzowanego, którzy przyjechali na miejsce. W międzyczasie z uwagi na to, co już tutaj wcześniej wybrzmiało, czyli z uwagi na bliskość komendy do tychże funkcjonariuszy w trakcie trwania interwencji dołączył jeszcze zastępca dyżurnego, który przybiegł właśnie z pobliskiej komendy, a także funkcjonariusz, który już zakończył służbę i był po cywilnemu. A zatem samą interwencję realizowały cztery osoby.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#JaroslawSzymczyk">Pytanie, dlaczego cztery osoby nie potrafiły sobie poradzić, jest równie ciekawe jak to, dlaczego na całym świecie w tego typu interwencjach czasami więcej niż czterech funkcjonariuszy Policji, nie tylko w Polsce, nie jest w stanie poradzić sobie z potencjałem agresji, jaki generuje osoba, które być może nie kontroluje swoich zachowań z różnych przyczyn. O sile, jaką dysponował pan Bartosz w momencie interwencji, niech świadczy fakt rozerwania kajdanek zespolonych. Pan poseł jest niezwykle silną osobą. Gdyby pan poseł zechciał kiedykolwiek spróbować, mogę to pokazać. Tak naprawdę trzeba przeogromnej siły, żeby rozerwać kajdanki zespolone. Skoro siła była tak ogromna, to jak dużo siły potrzeba było do tego, żeby opanować agresję takiej osoby?</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#JaroslawSzymczyk">Nie, funkcjonariusze nie byli wyposażeni w tasery. Jednostka Komendy Powiatowej Policji w Lubinie owszem posiada tasery na wyposażeniu, natomiast policjanci, którzy podejmowali interwencję, nie mieli przeszkolenia z użycia tasera. Jest to również jeden z elementarnych wniosków po sprawie Igora Stachowiaka. Nikt, kto nie jest specjalnie przeszkolony z zakresu użycia tasera, nie może go pobierać na służbę.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#JaroslawSzymczyk">Pozostałe pytania są na tyle szczegółowe, panie pośle, że wydaje mi się, że wkraczamy już w materię postępowania przygotowawczego. W tym momencie wolałbym pytań tych szczegółowo nie omawiać.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#JaroslawSzymczyk">Przepraszam, jeszcze jedna rzecz. Telefon u pani, u mamy pana Bartosza zabezpieczali zupełnie inni funkcjonariusze niż ci, którzy podejmowali interwencję. Nie polega to na prawdzie, że to ci sami policjanci go zabezpieczali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselRobertKropiwnicki">Czy policjanci byli szkoleni – o to też pytałam – z działań, z zatrzymania osób agresywnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JaroslawSzymczyk">Każdy funkcjonariusz, który przystępuje do służby, przechodzi przeszkolenie podstawowe. W ramach przeszkolenia podstawowego każdy jest szkolony z tego elementu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję. Pan prokurator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Odpowiadając na pytanie posła Kropiwnickiego, chciałbym powiedzieć, że śledztwo jest prowadzone w sprawie. Nie wydano w nim postanowień o przedstawieniu zarzutów. Jaka jest to sprawa, mówiłem już na początku, ale powtórzę, jeżeli istnieje taka potrzeba. Śledztwo jest prowadzone w sprawie niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień w dniu 6 sierpnia 2021 roku w Lubinie przez funkcjonariuszy Policji z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, którzy wbrew regulacjom ustawy z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej podczas interwencji wobec Bartosza Sokołowskiego niezasadnie zastosowali siłę fizyczną, kajdanki oraz inne środki przymusu bezpośredniego, jak również nie powiadomili odpowiednio wcześnie medycznych służb ratunkowych, w wyniku czego po przywiezieniu do Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie Bartosz Sokołowski zmarł, to jest o czyn z art. 155 Kodeksu karnego i art. 231 § 1 Kodeksu karnego w związku z art. 11 § 2 Kodeksu karnego.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Jeżeli chodzi o liczbę przesłuchanych świadków, z informacji, które posiadam, wynika, że dotychczas przesłuchano 15 świadków, w tym niektórych więcej niż raz. Co do dalszej części pytania, o planowanych czynnościach, kierunkach postępowania czy, jak pan to określał, zamierzeniach z oczywistych względów nie mogę się wypowiadać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselRobertKropiwnicki">Panie przewodniczący, chciałbym tylko zadać krótkie pytanie uzupełniające. W tytule postępowania, o którym pan mówi, w jego końcówce właściwie ma pan zawartą tezę, że zmarł po przewiezieniu, a podobno jest to jednak sporne, że Bartosz Sokołowski zmarł po przewiezieniu czy właściwie był już nieżywy w momencie, kiedy był przewożony. Czy państwo jesteście gotowi na zmianę tytułu albo czy ewentualnie w ogóle badacie taki kierunek w śledztwie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Panie pośle, oczywiście, że tak. To jest wszczęcie z dnia 6 sierpnia, z tego samego dnia, co zdarzenie. To, że tak jest przyjęte w opisie postanowienia o wszczęciu śledztwa, o czym pan doskonale wie, nie oznacza, że jest to ustalenie, które jest pewne. Oczywiście jest to badane w toku postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Robert Obaz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselRobertObaz">Panie przewodniczący, szanowni państwo, panie prokuratorze, jak pan uważa, czy etyczne jest to, co prezentowano – czy pan to potwierdza czy temu zaprzecza – że zaprosił pan rodziców na obejrzenie zwłok przed sekcją zwłok, a następnie przesunął godzinę tejże sekcji zwłok? Została ona przesunięta. Czy jest to prawda, czy zaprzecza pan temu? Na ile jest to nieetyczne? Czy uważa pan, że takie działania to normalka czy po prostu wypadek przy pracy?</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PoselRobertObaz">Druga rzecz. Czy naprawdę trzeba było czekać pięć dni – czekaliście państwo pięć dni –żeby przenieść sprawę do innej prokuratury? Czy aż tyle czasu potrzeba, żeby podjąć taką decyzję, która wzbudza emocje w całej Polsce? Już w sobotę, w niedzielę mieliście państwo pod komisariatem protesty mieszkańców, w dużym cudzysłowie rzecz ujmując.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PoselRobertObaz">Mam pytanie do pana generała. Przy prezentacji na początku powiedział pan, że policjantka pobiegła po kajdanki. Jeżeli czterech policjantów uczestniczyło w zdarzeniu, to tylko jeden policjant miał kajdanki? Czy jest to standard, że w patrolu dwuosobowym tylko jeden policjant ma kajdanki? Czy nie ma innych narzędzi, którymi można przymusić zatrzymanego, zatrzymaną osobę? Czy jest to standard? Nigdy nie miałem do czynienia z kajdankami i mam nadzieję, że nie będę miał. Czy kajdanki są rozrywane bez względu na to, jaką ma się posturę? Nawet w ogromnych emocjach – zdajemy sobie sprawę, że tutaj mieliśmy do czynienia ze środkami odurzającymi – jaką trzeba mieć siłę, żeby rozerwać kajdanki? Nie bardzo widzę w tym tych wszystkich osiłków, których państwo macie na salach sądowych, myślę, że zdecydowanie większej postury niż osoba, która, niestety zmarła. Oni jakoś nie rozrywają kajdanek na salach sejmowych. Przecież uciekają z więzień, a wtedy też nie rozrywają, najczęściej ktoś im pomaga. Nie sejmowych, przepraszam bardzo, to było przejęzyczenie. Kolejna sprawa. Czy kajdanki te zostały zabezpieczone w śledztwie jako dowód w sprawie?</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PoselRobertObaz">Jeszcze dwie rzeczy do pana prokuratora. Czy w takiej sprawie tak bardzo bulwersującej całe społeczeństwo w Polsce... Sprawa dotyczy... W opinii publicznej zdania są oczywiście podzielone, ale dotyczy to też najbliższych osób, którym także mogą się zdarzyć takie sytuacje. W takiej sprawie giną dowody, dlatego że są przesyłane gdzieś indziej, do innej prokuratury, do Legnicy, nie do Łodzi. Szanowni państwo, chyba tak nie powinno być, że dzisiaj w takiej sprawie gubimy tak ważne dowody.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#PoselRobertObaz">Panie komendancie, jest to trzecia sprawa na Dolnym Śląsku w ostatnich miesiącach, która tak wzburza. Pierwsza to zamieszki w Głogowie i stosunek do protestujących. Druga sprawa to nieszczęśliwa śmierć, która się wydarzyła na państwa nieszczęście. I teraz trzecia sprawa we Wrocławiu, trzecie zdarzenie na Dolnym Śląsku. Kolejne pytanie, które się nasuwa, dlatego że pan nie odpowiedział. Pytał o to pan poseł Robert Kropiwnicki. Dlaczego w drobnych sprawach automatycznie funkcjonariusze zostają odsuwani, a tu w tej sprawie nikt nie został odsunięty? Mało tego, ci wszyscy policjanci pracują w komendzie do dzisiaj wraz ze swoimi kolegami. Dla nich zapewne to też jest trauma. Słuchajcie państwo, oni zostali też trochę namaszczeni, trochę przez media, trochę przez społeczeństwo. Nikt ich nie odsuwa od pracy, dalej pracują.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#PoselRobertObaz">Z komendy w Legnicy do Lubina jest dwadzieścia minut drogi. Mam kolejne pytanie, czy na pewno policjanci, którzy byli u państwa odbierać telefon, to byli policjanci z Lubina, czy nie mogli to być policjanci z Legnicy, którzy jeszcze zupełnie nie czuli emocji. Umówmy się, jeżeli sprawa działa się trzydzieści metrów od komisariatu, to wszyscy czuli emocje bez względu na to, czy policjanci z Lubina byli przy interwencji, czy też nie byli. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Szopiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselJanSzopinski">Szanowny panie przewodniczący, szanowny panie generale, szanowna rodzina pana Bartosza Sokołowskiego, pragnę wyrazić ogromny żal i ubolewanie. Żal i ubolewanie pragnę złożyć na państwa ręce. Wierzę, że zarówno biegli, jak i prokuratura ustalą i wyjaśnią wiele trudnych i bolesnych kwestii w tej sprawie. Nie mogę jednak pozostawić bez reakcji wypowiedzi pana prokuratora, która padła na tej sali. Otóż, panie prokuratorze, jeśli idzie o mnie osobiście, wypowiedzią tą zburzył pan u mnie pewien system wartości i oceny, niestety, już historycznych działań polskich władz, które podejmowane były np. w roku 1970. Tą częścią swojej dzisiejszej wypowiedzi usprawiedliwił pan część działań podejmowanych przez tamtą władzę w zakresie niedopuszczania rodzin do sekcji zwłok osób, które wtedy w grudniu roku 1970 na wybrzeżu były ofiarami tamtego systemu.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PoselJanSzopinski">Otóż, panie prokuratorze, wiem, że Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że oczywiście nie istnieje bezwzględne prawo do odmowy wydania zgody na przeprowadzenie sekcji zwłok osoby zmarłej, ale przepisy te przewidują możliwość przeprowadzenia takiej sekcji wbrew woli osób bliskich zmarłego, jeżeli przemawiają za tym interesy nauk medycznych i zdrowia publicznego. Jestem przekonany, że z punktu widzenia naszych narodowych interesów bezpieczeństwa Polaków, jak również historycznego odniesienia istnieje potrzeba wdrożenia osobnego postępowania prokuratury w tej dość haniebnej sprawie niedopuszczenia rodziny do sekcji zwłok tak bliskiego zmarłego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Mariusz Gosek. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselMariuszGosek">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo, przede wszystkim rodzino zmarłego Bartosza Sokołowskiego, również chciałbym wyrazić swoje wyrazy głębokiego współczucia. Faktycznie doszło do ogromnej tragedii. Sam nie mam dzieci, ale rozumiem, jaki ból odczuwacie. Słowa żalu wyrażone przez pana generała inspektora Jarosława Szymczyka przyjmijcie też jako wspólne słowa naszego grona parlamentarnego. Myślę, że zgodzimy się tutaj wszyscy, że było to traumatyczne zdarzenie, do którego powinniśmy podejść poza politycznymi dysputami.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PoselMariuszGosek">Nie chciałbym tutaj szczególnie reglamentować głosu parlamentarzystów, ale musimy mieć na uwadze – jest to też prośba do szanownych państwa pełnomocników – że postępowanie pozostaje jednak w toku. Materiały w toku prowadzonych czynności procesowych, co państwo mecenasi doskonale wiedzą, są jednak materiałami niejawnymi. W tym zakresie nie zostały udostępnione policji, która dwukrotnie, jak podkreślił pan generał inspektor Jarosław Szymczyk, zwracała się o materiały. Właśnie istnieje zasada wyższości postępowania przygotowawczego czy postępowania sprawdzającego, krótko mówiąc, postępowania prowadzonego przez organy prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej nad postępowaniem wewnętrznym polskiej Policji.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PoselMariuszGosek">Uważam, że podczas posiedzenia Komisji padło zbyt wiele twierdzeń deklaratywnych, jak pana posła Kropiwnickiego, już nieobecnego tutaj na sali, jednoznacznie przysądzających o tym, co się wydarzyło. Dzisiaj w mojej opinii, w moim odczuciu – szanowani państwo, mówię to z wielkim bólem, gdyż wiem, że czekacie na jak najszybsze ustalenia – dyskusja ta jest przedwczesna, trudno bowiem oceniać pracę prokuratury i policji przed tym, zanim prokuratura wyda końcowe decyzje merytoryczne w tej sprawie. Głęboko ufam, że będą to decyzje ze wszech miar słuszne, zasadne i społecznie sprawiedliwie, także takie decyzje, które zadośćuczynią państwa bólowi, nieskrywanemu bólowi, który widzimy wszyscy, doskonale wiemy, jak to przeżywacie.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#PoselMariuszGosek">Chciałbym natomiast stanąć w obronie polskiej Policji i prokuratury. Nie chciałbym tutaj pełnić roli adwokata, tylko jednak posła Komisji, członka Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji, ale niestety, zbyt dużo hejtu wylewa się na głowy policjantów. Musicie państwo wiedzieć, że jest to formacja, która jednak liczy 100 tys. funkcjonariuszy Policji plus kilkanaście tysięcy pracowników Policji, czyli osób cywilnie pracujących w tejże formacji. Na co dzień podejmują oni tysiące interwencji. Nie chcę oceniać tej pojedynczej, dlatego że nie jestem w stanie jej oceniać. Nie będę tak odważny jak poseł Kropiwnicki, który nie znając materiału dowodowego, wniósł twierdzenia, tak jak mówię, deklaratywne, a wręcz przesądzające. O tym, o ewentualnej winie będzie decydował sąd.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#PoselMariuszGosek">Co do kwalifikacji czynu, chciałbym też stanąć w obronie prokuratury jako poseł. Przyjęta kwalifikacja czynu na samym wstępie postępowania, uruchomienia postępowania sprawdzającego czy przygotowawczego jeszcze o tym nie przesądza. Kwalifikacja czynu przecież może być zmieniona. Pan poseł Kropiwnicki wybiegł, niestety, zadał kilka pytań w emocjach i wybiegł, ale tak jest, że kwalifikacja może być zmieniona. Decyduje o tym prokurator, dopóki śledztwo pozostaje w toku. Przecież wszyscy o tym wiemy.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#PoselMariuszGosek">Szanowni państwo, jeszcze raz od nas wszystkich, poza logami partyjnymi, poza ugrupowaniami, które reprezentujemy, jako od ludzi, jako od posłów, od parlamentarzystów Rzeczypospolitej Polskiej przyjmijcie wyrazy współczucia. Są to wyrazy współczucia wspólne z polską Policją, którą w niełatwych czasach kieruje pan generał inspektor Jarosław Szymczyk. Głęboko ufam, że końcowe decyzje merytoryczne prokuratury będą słuszne, ze wszech miar zasadne.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#PoselMariuszGosek">Chciałbym natomiast zwrócić się do pana posła Szopińskiego. Panie pośle, nie chcę wchodzić w tryb takich emocji, jakie wybrzmiały w pańskiej wypowiadałem, ale bardzo pana proszę, żeby nie porównywać tych działań, które podejmują obecne organy wymiaru sprawiedliwości, a w szczególności organy ścigania, polska Policja, z której może być pan dumny, polska prokuratura, z której może być pan dumny, do lat 70. Takie słowa naprawdę bolą. Porównywanie owych dat być może wiąże się z jakąś przeszłością, w której pan funkcjonował. Nie chce wchodzić w tryby, w których pan się porusza.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#PoselMariuszGosek">Raz jeszcze zwracam się do państwa. Spotykamy się tutaj dzisiaj w głębokim żalu i bólu. Powtórzę to, ale to jest konkluzja mojej wypowiedzi. Moim zdaniem dyskusja odbywa się przedwcześnie. Obawiam się tylko tego, żeby w jej trakcie nie zostały ujawnione, a z tego, co widzę, takie pytania tutaj padają, informacje ze zgromadzonego materiału dowodowego, które, pani mecenas, panie mecenasie, doskonale wiecie, że objęte są tajemnicą.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#PoselMariuszGosek">Jeszcze raz, panie generale, na pana ręce chciałbym podziękować polskiej Policji, na ręce pana prokuratora polskiej prokuraturze, a państwu współczuć. Głęboko ufam, że sprawa ta wnikliwie, rzetelnie zostanie wyjaśniona do końca, a ewentualni winni, którzy dopuścili się naruszenia przepisów w tej sprawie, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej lub dyscyplinarnej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Ryszard Wilczyński. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselRyszardWilczynski">Dziękuję bardzo. Chciałbym skierować pytania do pana prokuratora i do pana komendanta głównego. Nie ulega wątpliwości, że do śmierci pana Bartosza Sokołowskiego doszło bezpośrednio na skutek interwencji. Nie może być tu jakiegokolwiek przypadku, że nagle ktoś się źle poczuł nie w związku z interwencją, z zatrzymaniem. Jest to bezpośredni skutek. W związku z powyższym bardzo się dziwię, dlaczego tutaj nie mamy kwalifikacji pod tytułem „nieumyślne spowodowanie śmierci”. Zaskakuje mnie to. Chciałbym się dowiedzieć, z jakich powodów.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PoselRyszardWilczynski">Druga rzecz. Zdaje się, że pan na tej sali z ust pana Bogdana Sokołowskiego usłyszał o możliwości popełnienia przestępstwa – dokładnie te same kwalifikacje – w ich domu w czasie czynności, które miały polegać na wydobyciu, to chyba dobre słowo, wyrwaniu telefonu komórkowego. Teraz jest pytanie wprost, czy będzie pan wszczynał śledztwo w tej sprawie. Właśnie na tej sali dowiedział się pan o możliwości popełnienia przestępstwa. Chyba jest to obowiązek prokuratury, żeby to zrobić. Jeszcze jedno, czy wydobycie telefonu działo się pod nadzorem prokuratury, czy pan jako prokurator, czy prokuratora wiedziała o czynnościach podejmowanych przez policję czy nie.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PoselRyszardWilczynski">Teraz zwracam się do pana komendanta Szymczyka. Z ust posłów partii rządzącej padła teza, że za wcześnie rozmawiamy o tej sprawie. Nie wiem, czy za wcześnie jest rozmawiać o jakiejkolwiek śmierci, która w zasadzie dzieje się publicznie. Myślę, że tak nie jest, że dobrze jest wykorzystać taką, może powiem inaczej, jeżeli już coś takiego się zdarzyło, to policja powinna zrobić wszystko, żeby zrobić wrażenie, że przejęła się sprawą.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#PoselRyszardWilczynski">Z ust ojca pana Bartosza usłyszał pan, że nie zrelacjonował pan działań policjantów, co robili minuta po minucie, jakie środki przymusu bezpośredniego zastosowali. Pan nie opisał tego jako komendant, że robili to a to. Jest pytanie, czy ma pan listę minuta po minucie który funkcjonariusz co robił w danym momencie. Czy swoimi policyjnymi słowami może pan opisać, co czynili? Było widać brutalną przemoc. Pytanie jest proste, czy potrafi pan dzisiaj pokazać posłom listę, jaką pan zrobił minuta po minucie, kalendarium tego, co czynili policjanci.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#PoselRyszardWilczynski">Kolejna rzecz. Czy czynności w domu państwa Sokołowskich zostały zarejestrowane? Kolejne pytanie. Dlaczego mamy do czynienia z sytuacją, gdzie policja – na to wygląda – zachowuje się w sposób jakby była na interwencji w domu osób podejrzanych, a nie jak w domu, gdzie doszło do tragedii w związku działaniami policji, gdzie trzeba wykazać się szczególną empatią? Mówił pan o szkoleniach, ale to chyba jest jakiś elementarz czynności policyjnych, że w takich sytuacjach policja zachowuje się zgodnie z procedurą, nie wiem, ma jakiś nakaz, pokazuje legitymację, jedzie psycholog. Tutaj mamy do czynienia z relacją, która szokuje, po prostu szokuje. Jeżeli tak mają wyglądać czynności policji w domu obywateli polskich, to ja dziękuję za coś takiego, dziękuję za taką policję, z której rzekomo mam być dumny.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#PoselRyszardWilczynski">Proszę to wyjaśnić tu, na tej sali. To nie jest objęte tajemnicą śledztwa, dlatego że pan prokurator jeszcze go nie wszczął, a opinia publiczna właśnie się dowiedziała, co robiła, jak działała policja w domu niewinnych, poszkodowanych sytuacją ludzi, którzy stracili najbliższą osobę. To zdumiewające. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję. Bardzo proszę, pani poseł Katarzyna Piekarska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselKatarzynaMariaPiekarska">Szanowny panie przewodniczący, panie komendancie, szanowna rodzino zmarłego, powiem tak, że niemądry ten, który na błędach się nie uczy. Najbardziej przerażające w tej sprawie jest to, że z podobnych wcześniejszych przypadków, niestety, Policja nie wyciągnęła żadnych wniosków, skoro wydarzyło się to, co się w tej sprawie wydarzyło.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PoselKatarzynaMariaPiekarska">Chciałabym zapytać, dlatego że bardzo mnie poruszyła kwestia braku empatii ze strony policjantów. Myślę o zachowaniu w domu rodziny zmarłego młodego mężczyzny. Wspominał o tym przed chwilą pan poseł Wilczyński. Zapytam wprost, dlaczego nie wysłano tam psychologa. Przecież naprawdę nie trzeba być jakoś nawet specjalnie wrażliwym, żeby wiedzieć, że jeżeli ktoś otrzymuje czy za chwilę ma otrzymać informacje o tym, że zmarło jego dziecko – przecież większość z nas ma dzieci – to nie ma gorszej informacji, jaką człowiek może w życiu otrzymać. Jest pytanie, czy policjanci w ogóle są szkoleni, jak w takich sytuacjach powinni się zachować. Moim zdaniem jest to naprawdę sytuacja, zachowanie bardzo was kompromitujące.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#PoselKatarzynaMariaPiekarska">Bardzo mnie zaniepokoiła też informacja pana komendanta o kajdankach zespolonych. Naprawdę wydaje się rzeczą absolutnie nieprawdopodobną, że ktoś rozrywa takie kajdanki. Stanowią one właśnie ekstra zabezpieczenie, żeby ktoś nie uciekł, żeby nie rozerwał tego. Trudno mi sobie to wyobrazić, dlatego chciałabym zapytać, czy były inne przypadki, o których pan wie, rozerwania właśnie takich kajdanek. Powiem, że jednak może to być bardzo niebezpieczne. Następnym razem z kajdanek może wydostać się jakaś bardzo niebezpieczna dla otoczenia osoba.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#PoselKatarzynaMariaPiekarska">Panie prokuratorze, powiedział pan, tak lekko to pan potraktował – zwracam się do pana prokuratora – że omyłkowo dokumenty ze śledztwa, dowody zostały podpięte pod inną sprawę. Wie pan co, to się w głowie po prostu nie mieści. To nie jest jakaś prosta sprawa, nie wiem, o kradzież kury, gdzie ktoś przypadkowo przy dużej liczbie takich spraw podpiął to gdzie indziej. Tutaj umarł człowiek. Na skutek waszej interwencji czy w trakcie waszej interwencji umarł człowiek, umarł młody człowiek. Mówi pan: „trudno, gdzieś tam to podpięto”.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#PoselKatarzynaMariaPiekarska">Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. Gdyby sprawa ta nie stała się sprawą medialną, gdyby rodzice młodego mężczyzny nie zwrócili się do mediów, gdyby sprawą nie zainteresował się poseł, czy wtedy rzeczywiście mielibyśmy całą sprawę na posiedzeniu Komisji. A może po prostu byłaby próba zamiecenia takiej sprawy pod dywan. Zawsze wtedy dzwonią mi dzwoneczki, ile jeszcze jest takich spraw, gdzie rodzice, rodzina nie mieli tyle samozaparcia, żeby pójść do posła, żeby poseł czy posłanka się tym zainteresowali, żeby pójść ze sprawą do mediów.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#PoselKatarzynaMariaPiekarska">Na koniec myślę, że takie sprawy najgorzej służą dobru Policji, temu, żebyśmy my jako obywatele i obywatelki mieli do policjantów zaufanie. Panie komendancie, panie prokuratorze, dlatego naprawdę sprawę tę trzeba wyjaśnić do spodu. Wszyscy winni powinni zasiąść na ławie oskarżonych i po prostu za to odpowiedzieć, żeby opinia publiczna miała świadomość, że stało się olbrzymie nieszczęście, ale że winni za to nieszczęście spędzą długie lata w więzieniu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję. Bardzo proszę, pani poseł Magdalena Sroka. Potem pan poseł Borys i oddamy głos naszym gościom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselMagdalenaSroka">Panie przewodniczący, panowie i panie posłowie, panie generale, panie prokuratorze, w pierwszej kolejności chciałabym się zwrócić do rodziny i wyrazić ogromne współczucie i ubolewanie, ponieważ to, co się wydarzyło, to jest ogromna tragedia. Zawsze śmierć, tym bardziej śmierć dziecka, jest ogromną tragedią.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PoselMagdalenaSroka">Źle się natomiast stało, że oczywiście nie ma tutaj z nami pana ministra, który na pana komendanta scedował konieczność przedstawiania całej sytuacji. To pan minister jako cywilny nadzór nad służbami powinien dzisiaj tutaj z nami być, jak również wysłuchać państwa.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PoselMagdalenaSroka">Nie jest natomiast dopuszczalne to, żebyśmy słyszeli, że na skutek interwencji państwa syn poniósł śmierć, ponieważ to nie są słowa, które mogą być wypowiedziane na tym etapie. W tej chwili nie możemy stwierdzić, że ktokolwiek jest temu winien. Sytuacja, interwencja, która została nagrana, nie wyglądała oczywiście w piękny sposób, ponieważ była to interwencja podejmowana przez funkcjonariuszy Policji w stosunku do osoby pod wpływem narkotyków.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PoselMagdalenaSroka">Przed chwilą pan poseł Kropiwnicki powiedział, że dzisiaj Polacy będą się zastanawiali nad tym, czy interweniująca policja przyjedzie i ich zabije. Nie możemy w ten sposób mówić o polskiej Policji, ponieważ dziennie podejmuje ona tysiące interwencji, a toczące się postępowanie – jestem o tym głęboko przekonana – odpowie nam na pytania, które dzisiaj tutaj padają. Pytania te rzeczywiście są. Ja również widzę owe pytania, widzę kwestie, co do których państwo nie macie pewności i przekonania, gdyż z państwo perspektywy wygląda to zupełnie inaczej.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PoselMagdalenaSroka">Chciałabym zapytać pana komendanta, czy na miejscu bezpośrednio po zdarzeniu byli funkcjonariusze Biura Kontroli Komendy Głównej Policji. Czy we wnioskach, bezpośrednich pierwszych wnioskach, które na pewno zostały panu przedstawione, była mowa o tym, że w stosunku do funkcjonariuszy podejmujących interwencję należy podjąć czynności np. odsunięcia od wykonywania obecnych czynności na obecnym stanowisku? Czy kontrola ta pokazała, że również w stosunku do innych funkcjonariuszy, nie tylko tych bezpośrednio podejmujących interwencję, należy przeprowadzić czynności wyjaśniające? W kwestiach o których tutaj mówiliśmy, np. w poinformowaniu rodziny o śmierci dziecka, także widzę pewne nieprawidłowości, oczywiście nie posiadając pełnej wiedzy.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#PoselMagdalenaSroka">Chciałabym również zapytać, czy rodzina została objęta pomocą psychologa. Bezpośrednio po zdarzeniach na terenie całej Polski mogliśmy oglądać, w jaki sposób emocje eskalowały na miejscu. Czy w tym czasie rodzina została objęta pomocą psychologa? Chciałabym zapytać pana prokuratora, kiedy została podjęta decyzja o przeniesieniu śledztwa do prokuratury w Łodzi.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#PoselMagdalenaSroka">Szanowni państwo, głęboko wierzę, że jest to w interesie nas wszystkich, ale przede wszystkim polskiej Policji, żeby sprawę tę dogłębnie wyjaśnić, żeby państwo mogli otrzymać odpowiedź na postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Bardzo proszę panów posłów o nieprzeszkadzanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselMagdalenaSroka">Jeszcze raz składając na państwa ręce wyrazy ogromnego współczucia, proszę, nie pozwólmy, żeby w tej chwili zlinczować policjantów bez wyroku sądu. Poczekajmy na to. Postępowanie na pewno da odpowiedzi na pytania. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Borys, a potem przedstawiciele rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselPiotrBorys">Szanowni państwo, ta śmierć de facto wydarzyła się na oczach wszystkich. Widzieliśmy to tragiczne zdarzenie. W interesie polskiej Policji jest transparentne, rzetelne wyjaśnienie owej sytuacji, żeby móc mieć zaufanie, że każdy interweniujący na co dzień policjant, często z narażeniem życia, nie będzie sprawcą działań, które mogą spowodować śmierć określonej grupy osób. Dlaczego mówię o określonej grupie osób i określonych zdarzeniach? Otóż po pytaniu pana posła Grzegorza Schetyny, panie komendancie, powiedział pan, panie generale, powiedział pan o procedurach, które są, które zostały wdrożone bezpośrednio po tragicznej śmierci Igora Stachowiaka. Proszę jednak zwrócić uwagę, że w Lubinie policjanci nie posiadali kamer, żeby móc ocenić rzeczywistość. Wydaje mi się, że dzisiaj powinni je mieć już wszyscy.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PoselPiotrBorys">W ramach owych działań i zdarzeń nastąpiła mocna, fizyczna interwencja Policji, być może podduszanie, które jest ostatecznością, które jest elementem obrony koniecznej, a nie czynnością, którą można wykonać inaczej i sprawniej. Mówią o tym doświadczeni policjanci. Mówię to, dlatego że czytam – podkreślam raz jeszcze – informacje medialne z Krotoszyna, w których rodzina mówi o tym, że bezpośrednią możliwą przyczyną śmierci mogło być podduszanie osoby tragicznie zmarłego trzydziestolatka przez policję, że zmarł właśnie w wyniku podduszania, w wyniku przyciskania głowy. Dzisiaj w „Gazecie Wyborczej” czytamy, że – cytuję – jeden z policjantów przyciska mu szyję kolanem, a drugi dusi rękami. Nie będę tego czytał, są to medialne informacje, a nie dowody w sprawie. Szanowni państwo, zdarzeń w stosunku do osób pobudzonych lekami, pod wpływem narkotyków, leków psychotropowych, osób psychicznie chorych w ramach procedur, o których pan powiedział, w ostatnim czasie, już po tym, kiedy pan generał podobno wdrożył owe procedury, zdarzyło się za dużo. Być może śmierci tych można było uniknąć.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PoselPiotrBorys">Mówię to dlatego, że osobiście rozmawiałem z osobą, która była w pogotowiu, której zeznania są prokuraturze, a która twierdzi, że on zmarł tam, na miejscu. Musi to wyjaśnić prokuratura. Jako posłowie jesteśmy ostatnimi, którzy powinni wyrokować w tej sprawie. Poczekajmy na wszystkie wyjaśnienia. Jest to słowo policji z stosunku do słowa pracowników pogotowia, słowo konfrontacyjne i rozbieżne. Poczekamy na wyniki sekcji.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#PoselPiotrBorys">Ale jeżeli, szanowni państwo, zdarzają się kolejne śmierci, to znaczy, że procedury, które podobno zostały wdrożone, po prostu nie działają. Rzeczywistość się zmienia, są dopalacze, są narkotyki, są ludzie pobudzeni, czasami uzależnieni, czasami tacy, którzy biorą przypadkowo. Każdy może się znaleźć w podobnej sytuacji, a rolą policji jest wiedzieć, jak zareagować.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#PoselPiotrBorys">Podobno w procedurach jest również to, żeby w momencie, kiedy jest zgłoszenie w stosunku do osoby pobudzonej np. narkotykami czy lekami bądź chorej psychicznie natychmiast wezwać pogotowie. Wtedy interwencje są skuteczne. Dlaczego pogotowie od dyżurnego otrzymało informacje o tzw. dwójce, co oznaczało, że sprawa nie jest pilna, kiedy osoba już leżała nieprzytomna bądź nieżywa na chodniku?</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#PoselPiotrBorys">Myślę, że ten przypadek, tak tragiczny, powinien być skrupulatnie wyjaśniony, powinien być przedmiotem analizy i tak naprawdę ujawnienia wszystkich błędów, jeżeli się zdarzyły, po to, żeby każdy policjant, gdziekolwiek jest, spośród stutysięcznej formacji polskich policjantów, wiedział, jak zareagować w sytuacji trudnych interwencji wobec ludzi pod wpływem narkotyków czy ludzi pobudzonych, a jednocześnie nie zrobić im krzywdy czy nie doprowadzić do śmierci. Ze strony pana komendanta głównego Policji oraz wszystkich policjantów oczekujemy tego, żeby procedury były dokładnie wdrażane, żeby wszyscy policjanci byli ich świadomi, żeby błędy skutkujące śmiercią więcej się w Polsce nie pojawiły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Oddaję głos. Panie prokuratorze, pan pierwszy, potem pan generał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Odnosząc się do kwestii sekcji zwłok – pojawiała się ona w wielu państwa wypowiedziach – powiedziałem już na wstępie, dlaczego została przyspieszona. Tylko z tego powodu pełnomocnik pokrzywdzonych nie wziął w niej udziału. Nie wiem, jaka była rozmowa pomiędzy prokuraturą w Lubinie, a państwem. Mówię natomiast, co było rzeczywistym i jedynym tego powodem. Zresztą mam nadzieję, że państwo mogą potwierdzić, że na obecnym etapie współpraca, współdziałanie państwa z prokuraturą łódzką nie jest problemowe. Przynajmniej tak mi się wydaje.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Chciałbym też zapewnić wszystkich państwa, również ojca zmarłego, któremu także składam wyrazy współczucia, że postępowanie będzie nadal prowadzone w sposób, który będzie z poszanowaniem wszystkich uprawnień pokrzywdzonego, z pełnym i na bieżąco dostępem do akt, żeby nie było tak, że strona postępowania będzie miała jakieś problemy z zapoznaniem się z materiałem dowodowym. Tylko to będzie gwarantowało, że postępowanie, myślę, że w ocenie wszystkich, będzie przeprowadzone rzetelnie i nikt nie będzie miał zarzutów co do jego biegu. Takie zapewnienie mogę złożyć.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Pani poseł, nie chciałem powiedzieć tego lekko. Zabrzmiało tak omyłkowo. Proszę, żeby nikt nie myślał, że było to zrobione celowo. Tak, osoba, która włączyła to do sprawy poniekąd związanej z wydarzeniami, które nastąpiły po zgonie, popełniła błąd. Była to zwykła pomyłka, która w mojej ocenie została naprawiona. Chciałem tylko podkreślić...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselKatarzynaMariaPiekarska">Nie taka zwykła, panie prokuratorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Pani poseł, chodziło mi tylko o to, że nikt tego celowo nie zrobił. Stąd takie moje zdanie.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Pani poseł zapytała, kiedy została podjęta decyzja. Już mówiłem, że 11 sierpnia 2021 roku zastępca prokuratora generalnego podjął decyzję o przekazaniu sprawy poza region wrocławski. Nie mógł tego zrobić prokurator regionalny, dlatego że na podstawie art. 116 § 5 regulaminu prawo to przysługuje prokuratorowi krajowemu i zastępcom prokuratora generalnego. Stąd też taka być może niewielka zwłoka – ktoś o to pytał – ale w mojej ocenie wpływu na bieg postępowania to nie miało.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Pan poseł Wilczyński pytał, a ja dwukrotnie czytałem, co jest w postanowieniu o wszczęciu śledztwa, ale powtórzę. Między innymi jest napisane „w wyniku czego Bartosz Sokołowski zmarł”. W kwalifikacji prawnej czynu jest art. 155 Kodeksu karnego, który właśnie penalizuje zachowanie polegające na nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Jest to przedmiotem postępowania.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Co do kwestii, którą pan również podnosił, a dotyczącej tego, co pan komendant już powiedział, że sprawdzi, a mianowicie jak wyglądała kwestia odebrania telefonu, będzie to przedmiotem postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselRyszardWilczynski">Prokuratorskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Tak. Zostanie to wyjaśnione w trakcie czynności procesowych, być może nawet jutro. Pokrzywdzeni mają być przesłuchiwani w Łodzi, o ile dobrze pamiętam. Będzie to wyjaśnione. Wydaje mi się, że to wszystkie... Jeżeli chodzi o kwestię zaginięcia protokołów, już to wyjaśniałem, zresztą pełnomocnicy pokrzywdzonego złożyli zawiadomienie o przestępstwie, które również w stosownym trybie będzie procedowane. To chyba wszystko. Jeżeli o czyś zapomniałem, to przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję. Bardzo proszę, panie komendancie, panie generale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JaroslawSzymczyk">Panie przewodniczący, szanowni państwo, odniosę się po kolei. Bardzo przepraszam, ale nie dosłyszałem nazwiska pierwszego z panów posłów, który zadawał pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Robert Obaz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JaroslawSzymczyk">Odpowiadając na pytania pana posła, przynajmniej w tym zakresie, w jakim jestem w stanie odpowiedzieć, dlaczego policjantka pobiegła po kajdanki, czy mieli tylko jedne kajdanki, wyjaśniam, że nie, policjantka pobiegła do pobliskiej komendy – to już wszyscy wiemy, że komenda znajduje się w pobliżu – po tzw. kajdanki zespolone, które nie stanowią indywidualnego wyposażenia każdego funkcjonariusza. Stosuje się je w wyjątkowych sytuacjach wobec osób agresywnych. Po kajdanki zespolone policjantka pobiegła do pobliskiej komendy, żeby je zastosować wobec osoby, która była agresywna.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#JaroslawSzymczyk">Dlaczego osoba zatrzymana rozerwała kajdanki zespolone? Ja też sobie zadaję, panie pośle, to pytanie i też powiem szczerze, że nie potrafię znaleźć na nie odpowiedzi. Przynajmniej na podstawie tych przypadków, które są mi znane, nie przypominam sobie, żeby tego typu sytuacja kiedykolwiek miała miejsce. Kajdanki te zostały poddane oględzinom, kajdanki te zostały też przekazane do prowadzonego postępowania do prokuratury. Myślę, że to również będzie przedmiotem badań biegłego, dlaczego tak się stało, czy jest to efekt faktycznie aż tak nieludzkiej siły, która może wstąpić w człowieka w tego typu sytuacjach, czy też być może jest to wada samego urządzenia, wada techniczna, której wcześniej nikt nie dostrzegł. Trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno zostanie to zbadane i zweryfikowane. Sam osobiście jestem bardzo mocno zainteresowany tym, jaka jest przyczyna.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#JaroslawSzymczyk">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Wilczyńskiego o minuta po minucie postępowanie policjantów, to właśnie jest zadanie w ramach czynności wyjaśniających, które prowadzi komendant wojewódzki Policji we Wrocławiu. Chcemy, żeby na bazie posiadanych dokumentów, materiałów przeprowadzić minuta po minucie dokładną i wnikliwą analizę działań podejmowanych przez funkcjonariuszy Policji. Na ten moment czynności te nie są zakończone. Nie jestem w stanie przekazać tak szczegółowej informacji, tym bardziej że nie ukrywam, iż bardzo ważne znaczenie w tym kontekście będą miały materiały zgromadzone w toku postępowania przygotowawczego. Wierzę, że przyjdzie taki moment, w miarę możliwości szybko, kiedy prokuratura będzie mogła udostępnić nam materiał pochodzący z postępowania przygotowawczego na potrzeby prowadzonych czynności wyjaśniających.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#JaroslawSzymczyk">Jeżeli chodzi o wypowiedź pani poseł Piekarskiej, czy uczymy się na błędach, uważam, że się uczymy. Przedstawiłem na to konkretne dowody. Jeżeli jest taka wola – pani poseł wyszła – mogę bardzo szczegółowo, również pisemnie, odpowiedzieć na to pytanie, pokazać, jakie czynności, jakie zadania zrealizowała polska Policja po tragicznych wydarzenia w 2016 roku we Wrocławiu. Uważam, że podjęto wiele działań, wprowadzono wiele mechanizmów, które mają zapobiegać tego typu sytuacjom w przyszłości. Wierzę głęboko w to, że zapobiegły wielu tego typu sytuacjom.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#JaroslawSzymczyk">Jeżeli chodzi o zachowanie w domu rodziny, chcę podkreślić, że jest to jeden z elementów czynności wyjaśniających. Również ta sprawa jest objęta czynnościami wyjaśniającymi – to też jest odpowiedź dla pani poseł Sroki, która o to pytała – podobnie jak i kwestia powiadomienia rodziny o zgonie pana Bartosza. Sprawę tę także wnikliwie wyjaśniamy, jak również wyjaśniamy to, dlaczego nie zaproponowano rodzinie pomocy psychologa, dlaczego takiej pomocy nie udzielono. To również jest przedmiotem wyjaśnień w ramach postępowania przygotowawczego.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#JaroslawSzymczyk">Chciałbym bardzo serdecznie podziękować panu posłowi Borysowi za, w mojej ocenie, bardzo racjonalne podejście do sprawy. W pełni się z panem posłem zgadzam, że absolutnie w interesie polskiej Policji jest wyjaśnienie tej sytuacji w sposób najbardziej obiektywny z możliwych, zrobienie wszystkiego, żeby sprawa ta, wszystko, co się w tej sprawie zadziało, również ujrzało światło dzienne. Zobowiązuję się do tego, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby na bazie narzędzi prawnych, którymi dysponuję, wyjaśnić tę sprawę niezwykle dogłębnie, dokładnie. Do czasu rozstrzygnięć prokuratorskich i ewentualnie sądowych, do czasu rozstrzygnięć w postępowaniu, które prowadzi Policja, chciałbym prosić o nieoczekiwanie tutaj ostatecznych rozstrzygnięć. Musimy to zrobić niezwykle, niezwykle rzetelnie.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#JaroslawSzymczyk">Pan poseł Borys zapytał też, dlaczego policjanci z Lubina nie mieli kamer nasobnych. Odpowiem w ten sposób. Tak jak powiedziałem wcześniej, kupiliśmy je w ramach programu modernizacji. To był pierwszy pionierski zakup. Wprowadzono nowe przepisy. Zakupiono kamery. Mamy ich około 2,5 tys. w całej polskiej Policji. Zdecydowaliśmy, że pierwsza partia trafi do największych garnizonów miejskich w Polsce. Stąd też między innymi w kamery została wyposażona Komenda Miejska Policji we Wrocławiu. Natomiast do Komendy Powiatowej Policji w Lubinie z uwagi na szczupłość zasobów kamery jeszcze nie trafiły. Tak jak powiedziałem, w tym roku, na przełomie tego i przyszłego roku kupimy prawdopodobnie ponad 3 tys. kamer. Kolejnych 7,5 tys. kamer jest zaplanowanych w kolejnym programie rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-75.7" who="#JaroslawSzymczyk">Proszę mi wybaczyć tę refleksję i uwagę, ale abstrahując tutaj od jakichkolwiek wycieczek historycznych, mam takie nieodparte wrażenie, że gdyby program modernizacji służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji, który został rozpoczęty w roku 2007, nie został przerwany w roku 2008, gdyby przez kolejne lata polska Policja systematycznie byłaby modernizowana, to w zakresie wyposażenia, sprzętu, a także możliwości szkoleniowych jako formacja bylibyśmy w zupełnie innym miejscu.</u>
          <u xml:id="u-75.8" who="#JaroslawSzymczyk">Chcę to powiedzieć jasno i wyraźnie, że dzisiaj, jeżeli chodzi o szkolenia, mam pełną świadomość tego, że polska policja potrzebuje intensyfikacji szkoleń, ale nie da się tego zrobić, szanowni państwo, bez rozbudowy bazy szkoleniowej polskiej Policji. Na 100 tys. funkcjonariuszy i 25 tys. pracowników polskiej Policji dysponujemy około 5 tys. miejsc w szkołach policji. Szanowni państwo, jest to zdecydowanie za mało. De facto dopiero w ostatnich latach podjęto działania ukierunkowane na zwiększenie liczby miejsc w szkołach polskiej Policji. Wybudowaliśmy nowy akademik w Szkole Policji w Pile, rozbudowujemy Wyższą Szkołę Policji w Szczytnie, rozbudowujemy w dosyć znacznych rozmiarach Szkołę Policji w Katowicach. Robimy pewne inwestycje, które są niezbędne. Chcemy – myślę, że przekonałem do tego kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji – wybudować kolejną szkołę policji na południu Polski, gdzie deficyt miejsc szkoleniowych jest najwyższy.</u>
          <u xml:id="u-75.9" who="#JaroslawSzymczyk">Dopiero wtedy, kiedy potencjał szkoleniowy polskiej Policji będzie wynosił około 7–8 tys. miejsc w szkołach, będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy w stanie w sposób profesjonalny szkolić polską policję. Dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć, że wydłużamy szkolenie podstawowe polskich policjantów, gdyż szkolenie półroczne jest zdecydowanie za krótkie. Mam tego pełną świadomość i powtarzam to na każdym kroku, ale szanowni państwo, nie jesteśmy tego w stanie zrobić, jeżeli nie rozbudujemy potencjału szkoleniowego polskiej Policji. Jest to sprawa niezwykle paląca. Bardzo o to proszę.</u>
          <u xml:id="u-75.10" who="#JaroslawSzymczyk">Wierzę głęboko w to, że jeżeli również wśród państwa parlamentarzystów pojawi się nowy program modernizacji Policji, to możemy liczyć na wasze wsparcie, dlatego że jest to niezbędne. Jest to niezbędne w kontekście tego, że szanowni państwo mówicie, że Policja nie wyciągnęła wniosków, dlatego że po pięciu latach od sprawy Igora Stachowiaka mamy kolejny tego typu przypadek. Policja wyciągnęła wnioski. Szanowni państwo, chcę podkreślić, że polscy policjanci podejmują każdego dnia około 16 tys. interwencji. Jest to około 6000 tys. interwencji w skali roku. Jest to ogrom działań. Bardzo często są to sytuacje, które skutkują bezpośrednim zagrożeniem życia i zdrowia policjantów. Policjanci giną na służbie, szanowni państwo. Policjanci muszą być odpowiednio wyposażeni i przygotowani, muszą zdecydowanie reagować na każdy przypadek agresji, na każdy przypadek ataku.</u>
          <u xml:id="u-75.11" who="#JaroslawSzymczyk">Proszę pamiętać o jednej rzeczy. My wszyscy tutaj mamy ogromny komfort tego, że dużo wcześniej poczytaliśmy sobie materiały prasowe, pooglądaliśmy filmy, poanalizowaliśmy wszystkie przypadki, natomiast policjanci mają ułamki sekund na podjęcie decyzji. Pełna zgoda, każdy policjant, który przekracza swoje uprawnienia, który łamie prawo, musi ponieść tego konsekwencje i poniesie tego konsekwencje, konsekwencje zarówno karne, konsekwencje zarówno dyscyplinarne. Zapewniam państwa, że dołożę wszelkich starań, żeby policjanci, którzy złamią prawo, zawsze ponosili konsekwencje, ale naprawdę nie godzę się na odpowiedzialność zbiorową, nie godzę się na lincz wobec policjantów, na przekładanie indywidualnych zachowań funkcjonariuszy, czasami faktycznie niegodnych noszenia policyjnego munduru, na całą formację, na niezwykłych ludzi, którzy nie mają żadnych oporów wtedy, kiedy my kładziemy się spać, żeby wychodzić i stawiać czoła światu przestępczemu, światu zbrodni, światu przemocy.</u>
          <u xml:id="u-75.12" who="#JaroslawSzymczyk">Szanowni państwo, tak naprawdę żeby zrozumieć, na czym polega ta służba, trzeba czasami śmierci w oczy spojrzeć, trzeba stanąć vis-à-vis zakrwawionego furiata z nożem w ręku, który atakuje policjantów, trzeba zobaczyć, jak prowadzi się oględziny miejsc wypadków drogowych, gdzie zamyka się w worki ze zwłokami małych dzieci, kiedy przesłuchuje się maltretowane kobiety. Szanowni państwo, wtedy można zrozumieć służbę funkcjonariusza polskiej Policji. Tak, przyznaję, nie jesteśmy doskonali, popełniamy błędy, ale będziemy z tych błędów wyciągać wnioski, wtedy, kiedy trzeba, będziemy wyciągać konsekwencje, z tymi najsurowszymi włącznie. Pozwólcie nam to jednak zrobić na podstawie aktualnie obowiązujących przepisów, i karnych, i dyscyplinarnych. Podkreślam, policjant podlega odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej, ale nie podlega publicznemu linczowi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo, panie generale. Pozostały nam jeszcze – widziałem, panie pełnomocniku – trzy osoby do zabrania głosu. Pan poseł Tomasz Szymański, potem pan...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselTomaszSzymanski">Panie przewodniczący, pozwoli pan, że teraz oddam głos panu pełnomocnikowi, który faktycznie zgłaszał się od dłuższego czasu. Po zakończeniu wypowiedzi pana pełnomocnika również zabiorę głos. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Chciałem powiedzieć – kto. Otóż pan poseł Tomasz Szymański, pan pełnomocnik rodziny, potem jeszcze pan poseł Piotr Kaleta. To wszystkie osoby, które się zgłosiły. Nie widzę więcej osób zgłaszających się. W związku z tym mamy trzy osoby. Ponieważ pan poseł poprosił, żeby pan, panie doktorze, był pierwszy, bardzo proszę o zabranie głosu. Potem pan poseł Szymański, a potem pan poseł Piotr Kaleta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Jeszcze raz dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, pewnej rzeczy naprawdę nie rozumiem. Słucham wszystkich państwa wypowiedzi. Oczywiście to, co powiedział pan generał, jest bardzo racjonalne, mądre, niemniej jednak chciałbym zapytać, jak to właściwie jest. Dzisiaj dowiadujemy się, że we Wrocławiu zginął obywatel Dmytro Nikiforenko. Wiemy o tym, moja kancelaria wysłała mi smsa, że tamci funkcjonariusze zostali zawieszeni. Nie ma wyroku skazującego. Czy są zarzuty, nie wiemy o tym. Wobec tego, dlaczego w Lubinie nie zastosowano takiej samej metody per analogia?</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Kolejne pytanie jest następujące. Wyobraźcie sobie państwo, że mieszkacie w Lubinie. Ci, którzy wiedzą, jak dużym miastem jest Lubin, wiedzą o tym, że praktycznie większość ludzi się zna. Wyobraźcie sobie państwo, że policjanci ci też są obywatelom znani. Wiem, że w sytuacji związanej z Bartkiem czynności wykonywali np. Kowalski, Iksiński, Kowalska. Teraz siedzimy w domu, mamy awanturę albo mamy niepokojącą sytuację z osobą, która jest chora psychicznie, i dzwonimy na komendę. Znowu przyjeżdża funkcjonariusz Iksiński, Kowalski, Kowalska. Jak obywatele w Lubinie mają się czuć? Proszę państwa, jakaś moralność, jakaś analogia postępowania, jakiś rozsądek. Szanujemy policjantów, dlatego że mamy wielu przyjaciół policjantów. Mamy kolegów, koleżanki, spotykamy się, rozmawiamy. Oni sami łapią się za głowę, co wy robicie. Przecież to jest niezrozumiałe. Obywatele Lubina naprawdę mogą czuć się zagrożeni. Czy to jest takie trudne do zrozumienia? My nie linczujemy policjantów. Panie komendancie, nie czterech policjantów, tylko sześciu, jak już pan o tym mówi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JaroslawSzymczyk">Nieprawda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Jak nieprawda? Mamy materiały dowodowe, wiemy, co mówimy. Jeszcze inna rzecz. Dobrze, idziemy dalej. Mówimy teraz o kamerach i o kwestii zabezpieczenia. W 2007 roku został przerwany jakiś program. W porządku, bardzo źle, że zostało to przerwane, niemniej jednak moje pytanie jest takie. Dlaczego przez dwa tygodnie nie zabezpieczyliście kamer, które należały do Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, przez dwa tygodnie nie zabezpieczyliście kamer, które były na wprost i nagrywały całe miejsce zdarzenia? Dopiero po dwóch tygodniach wraz z panią mecenas, kiedy przeczytaliśmy akta, byliśmy zaskoczeni. Baliśmy się, że materiał po prostu się nadpisze, gdyż doskonale wszyscy wiemy o tym, że video się nadpisuje i jest nie do odtworzenia. Mówimy teraz o kamerach na mundurach, a zapominamy o kamerach, które należą do Policji. Mało tego, dlaczego nie zabezpieczono kamery z ul. Traugutta 10, która bezpośrednio bierze obszar, nagrywa miejsce zdarzenia? Dlaczego dopiero po dwóch tygodniach, kiedy prokuratura lubińska uniemożliwiała nam zapoznanie się z materiałami, po przeczytaniu składamy wnioski? O to akurat chciałem się zapytać pana prokuratora. Potwierdzam, że z panią prokurator wspaniale się pracuje. Oby tak było dalej, tylko dlaczego dopiero prokuratura łódzka coś robi, a lubińska robiła wszystko, żeby nic nie zrobić? Takie mamy wrażenie.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Mało tego, chciałbym tylko zaznaczyć, że przez dwa tygodnie nie będziemy nikogo przesłuchiwać. Panie prokuratorze, nie wiem, czy pan o tym wie. To tylko uwaga dla pana. Dlaczego? Niech pan się zapyta pani prokurator, dlaczego nie będziemy słuchać nikogo w tej sprawie. Przez dwa tygodnie nie będzie przesłuchania kolejnego świadka. Ciekawe. A czas leci. Mało tego, proszę państwa, jeden ze świadków przybył ze swoim pełnomocnikiem na zeznania. Co przysługuje pełnomocnikowi? Pobranie protokołu przesłuchania świadka.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Teraz jest pytanie. Może dojść do mataczenia. To wy będziecie temu winni, jeżeli dojdzie do mataczenia. Ja już wykazałem, zawiadomiłem prokuraturę o popełnieniu przestępstwa w zakresie znikających dokumentów. Nie ustosunkowaliście się do tego, dlaczego zostały porwane protokoły. Czy są protokoły na to, że porwano protokoły? Co się stało z płytami, które zostały ponownie zabezpieczone? Dlaczego na tę okoliczność nie zostały sporządzone kolejne protokoły? Ilu świadków przesłuchaliście, z czego nie ma protokołów? Teraz jest pytanie. To będzie najważniejsza kwestia. Jako pełnomocnicy rodziny na pewno będziemy się do tego odnosić, czy numeracja gra. Jeżeli będzie pomieszana numeracja, będziemy składali kolejne zawiadomienia, dlatego że znowu dojdzie do mataczenia.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">A wy dalej pozwalacie funkcjonariuszom pracować, dalej pozwalacie, żeby ludzie w Lubinie mogli się bać. Mało tego, powiem jeszcze trzecią rzecz, najistotniejszą rzecz. Obecnie prowadzimy na Dolnym Śląsku trzy takie same sprawy. Łukasz Ł., 2 sierpnia, Wrocław, depresja. Co zrobili policjanci? Nie muszę odpowiadać, sami sobie państwo odpowiecie. Kolejna sprawa. Bartosz Sokołowski. To nasza sprawa. 15 sierpnia, przepraszam, 6 sierpnia. Następna sprawa. Dmytro N. To też nasza sprawa. Też ją prowadzimy. 15 sierpnia. Kolejna sprawa. 3 marca Rafał L. w Gdańsku. Bardzo podobna sytuacja jak u Bartosza. I ostatnia sprawa. Tomasz O. Pan poseł tutaj o tym mówił. Proszę państwa, są to, kopiuj wklej, sprawy, które są normalnie bardzo podobne, zbieżne. Przy tym Stachowiak jest bardzo podobny.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Kolejna rzecz, którą chciałbym jeszcze podnieść, dlatego że nie sposób słuchać tego, co jest tutaj mówione. Jest to irracjonalne i całkowicie odbiegające od tego, co jest w materiałach dowodowych. Dlatego z panią mecenas co chwilę tylko się szturchamy. Albo państwa posłów i posłanki ktoś celowo chce tutaj wprowadzić w błąd, albo nie wiem, co to ma na celu. Jeżeli macie państwo zamiar zamieść to pod dywan, to wam się to nie uda. Jako pełnomocnicy rodziny będziemy stali na straży, będziemy robili wszystko, żeby pokazać wasze błędy, dlatego że są karygodne i straszne, ale niestety, nasze możliwości są dziś uwiązane, ponieważ nie możemy z państwem podzielić się wszystkim. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Pan poseł Piotr Kaleta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselPiotrKaleta">Bardzo dziękuję. Panie przewodniczący, panie generale, szanowni państwo, faktycznie nie ma słów, żeby wyrazić to, co państwo przeżywacie, to, że można stracić dziecko. Nikt z nas, którzy jesteśmy matkami i ojcami nie chciałby czegoś takiego przeżyć. W związku z tym naprawdę ogromne wyrazy współczucia. Przekazuję ogromne wyrazy współczucia nie jako polityk tylko jako ojciec.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PoselPiotrKaleta">Proszę państwa, padło tutaj wiele rzeczy, które tak naprawdę skłaniają mnie do przemyślenia, że posiedzenie Komisji w takiej formule i w takim temacie przynajmniej teraz nie powinno się odbyć. Dlaczego? Ponieważ nie mogę oprzeć się wrażeniu, że zaczynamy dotykać kwestii stricte politycznych, a to jest bardzo niebezpieczne. Można powiedzieć, że wiele osób z państwa, które przemawiały, a których nie ma w tej sali, już ferowało wyroki, że to policjanci zabili młodego człowieka, to policjanci są winni itd., itd. W związku z tym najbardziej kluczowe i podstawowe pytanie, które sobie trzeba zadać, jest takie: Czy Komisja w jakikolwiek sposób może się ustosunkowywać do tej sprawy? Padło bardzo wiele tematów. Nie jestem prawnikiem, ale padły tematy, które dotyczą przede wszystkim formuły prawnej, funkcji prawników, funkcji prokuratorów. Wydaje mi się, że dyskusja tych ludzi przede wszystkim powinna się odbywać w innej scenerii, w innym miejscu, nie wiem, czy w świetle jupiterów, ale to nie my o tym decydowaliśmy. Decydowali o tym wnioskodawcy.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#PoselPiotrKaleta">Proszę państwa, po kolei. Może pewien zarzut do szanownego pana pełnomocnika, który przed chwilą mówił, wypowiadając się na temat policjantów, którzy w dalszym ciągu są w służbie, jak pan to powiedział, w dalszym ciągu chodzą, funkcjonują w Lubinie i straszą obywateli. Proszę pana, czym straszą? Pan już postawił wyrok, że są winni? A co, proszę pana, jeżeli są niewinni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">A we Wrocławiu są winni czy niewinni? Winni czy niewinni, panie przewodniczący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PoselPiotrKaleta">Proszę pana, ja panu nie przerywałem. Ja panu nie przerywałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Bardzo proszę, panie mecenasie, żebyśmy nie prowadzili polemiki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PoselPiotrKaleta">W tej chwili postawił pan wyrok bardzo daleko idący. Przedstawił się pan jako doktor prawa. Myślę, że powinien pan sobie darować takie przedstawienie po tym, co pan później powiedział, ponieważ jako doktor prawa powinien pan wiedzieć, że osoba, która nie jest skazana, jest osobą niewinną. Mówię to jako osoba, która nie jest prawnikiem. Pan już tutaj sugeruje, że ci ludzie są winni, stawia pan wyroki. Mało tego, niestety, proszę pana, wtórują panu politycy. I to jest właśnie ten obszar, który dla mnie jest niezwykle przykry. Jest niezwykle przykry, ponieważ pan się w taki obraz wpisuje, ba, pan go nawet inspiruje.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PoselPiotrKaleta">Proszę państwa, pani pełnomocnik, która zabierała głos jako pierwsza, powiedziała, że ustalenia policji są nierzetelne. Ja tego nie wiem. A skąd pani wie, że są nierzetelne? Jeżeli pani uważa, że są nierzetelne, to jest pytanie do państwa jako do prawników, czy państwo możecie nam dzisiaj przedstawić nierzetelność takich sformułowań. Jeżeli nie, to uważam, że takie wypowiedzi, proszę pani, są nieuprawnione, ponieważ można dużo więcej rzeczy powiedzieć, że coś jest nierzetelnego w działaniu policji. Obraz tej sytuacji można dużo bardziej emocjonalnie rozbudować. Czy o to państwu chodzi? Mam nadzieję, że nie.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PoselPiotrKaleta">Śledztwo jest prowadzone, chyba to pan doktor powiedział, że śledztwo jest prowadzone bez możliwości wglądu. Tutaj również chciałbym poznać pewne przykłady, jeżeli takowe są. Czy w ogóle mogę takie poznać? Czy na tym etapie śledztwa możemy poznać nierzetelność funkcjonowania prokuratury, oczywiście ewentualną, żeby sprawa była jasna, albo prawidłowość państwa postępowania? Tak jak powiedziałem, sami państwo widzicie, że jest tyle terminów, sugestii prawnych, że nie wiem, czy Wysoka Komisja jest w stanie na nie odpowiedzieć, czy jest w stanie, ba, nawet czy jest uprawniona do tego, żeby się w nie wgłębiać, żeby o nich rozmawiać na tym etapie. Chciałbym jasno i wyraźnie powiedzieć, że jakakolwiek formuła procesowa chyba jeszcze nie została rozpoczęta, a z ust panów posłów, pana posła Borysa i pana posła Schetyny oraz w najgorszej wypowiedzi pana posła Kropiwnickiego, słychać, że państwo już stygmatyzujecie policjantów. Ja nie oceniam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PoselPiotrBorys">Proszę nie manipulować wypowiedziami, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselPiotrKaleta">Ja nie oceniam. Panie pośle, ja panu nie przerywałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselPiotrBorys">Pan manipuluje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselPiotrKaleta">Ja nie oceniam, czy policjanci zachowali się właściwie czy też nie. Stała się tragedia. Mogę odnieść wrażenie, że jest tutaj kwestia podziału pewnego zdarzenia, po pierwsze, samej tragedii, a po drugie, postępowania policjantów po tragedii, dotyczącego rodziny śp. Bartosza Sokołowskiego. Jak usłyszałem z ust policjantów, z ust pana generała, sprawy te są odrębne, są w odrębnym postępowaniu, są do wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PoselPiotrKaleta">Były tutaj podejmowane kwestie techniczne, jeżeli tak można powiedzieć. Są rzucane pewne pytania, chociażby w kwestii dotyczącej tego, czy po trzech minutach, czy trzeba czekać trzy minuty i dopiero później udzielać pomocy. Wydaje mi się, że takie pytania doprowadzają do pewnej eskalacji podejrzeń wobec działań funkcjonariuszy, czy są one właściwe, prawidłowe czy też nie. Staram się być, proszę państwa, bardzo spokojny, ponieważ z reguły wypowiadam się emocjonalnie, ale przez szacunek dla obecności rodziców pana śp. Bartosza mówię bardzo delikatnie na temat postępowania naszych kolegów z opozycji. Formułowanie takich pytań czy rzucanych w przestrzeń publiczną jakiś domniemań, własnych wymysłów jest wysoce niebezpieczne, bardzo niebezpieczne i szkodliwe dla polskiego munduru, ponieważ tak jak powiedział pan generał państwo uwalniacie przekonanie, że oto w polskiej Policji dzieje się coś złego.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PoselPiotrKaleta">Pan doktor był łaskaw wspomnieć, że dzieją się pewne rzeczy, dzieją się przypadki, kiedy policjanci podejmują bardzo brutalne interwencje, które niestety, kończą się różnymi tragicznymi wypadkami. Wydaje mi się, proszę państwa – będę bardzo brutalny – że chyba nie można mieć złudzeń, że takie rzeczy mogą się w przyszłości pojawić. Zadaniem policji jest doprowadzania do minimalizacji tego, ale nie wiemy, co rzeczywiście może się stać, jakie mogą być skutki, przyczyny, czy to będzie to tylko interwencja policji czy również np. chociażby zażyte środki albo przebyte choroby bądź choroby, które są w trakcie jako, jak to się mówi, choroby długoterminowe.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PoselPiotrKaleta">Proszę państwa, wobec tego potrzeba tutaj niezwykłej rozwagi, żeby mówić – mówiła o tym chyba pani poseł Piekarska – że policja nie wyciąga wniosków. Jest to wyciąganie wniosków, tylko że takie sytuacje, niestety, mogą się powtarzać. Dlaczego? Dlatego że funkcjonowanie osób, wobec których interweniuje policja... Chciałbym, żebym był tutaj dobrze zrozumiany. Policja podejmuje różne interwencje wobec różnych osób. Niestety, policjant nie może najpierw zapytać się, czy na coś chorujesz, czy dzieje się z tobą coś złego, tylko musi podjąć interwencję. Bardzo konkretne stwierdzenie. Proszę państwa, dzisiaj siedzimy i analizujemy minuta po minucie, nawet sekunda po sekundzie to, co się stało. Ludzie tam mieli jedną rzecz do zrobienia. Tamten człowiek nie powinien wyrządzić krzywdy sobie, innym i policjantom. Od razu pytanie, które być może nie powinno paść, ale pada, a mianowicie kto poprosił o interwencję policji.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#PoselPiotrKaleta">Kolejna kwestia. Wypowiedź pana posła Grzegorza Schetyny, który już opuścił naszą salę, potwierdza, utwierdza mnie w przekonaniu, że niestety, mamy do czynienia z pewną kreację polityczną owego wydarzenia. Bardzo nad tym boleję. Myślę, że gdyby było inaczej, to i pan poseł Schetyna, i pan poseł Kropiwnicki, i pan poseł Wilczyński dzisiaj nadal przebywaliby z nami na tej sali. Tak jak powiedziałem, można różne rzeczy powiedzieć, wstać i wyjść.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#PoselPiotrKaleta">Pan poseł Kropiwnicki powiedział, że w tej chwili odzyskanie wiarygodności polskiego policjanta, polskiego munduru polega na tym, żeby ludzie się nie bali, że policjant przyjedzie i kogoś nie zabije. Czy państwo to słyszeliście? Powiedział to poseł na Sejm Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. W taki sposób przedstawia funkcjonariuszy polskiej Policji, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo. Proszę państwa, nie chcę rozwijać pewnej myśli politycznej, ale jak to ma się do tego, że nie ma szacunku dla munduru na granicach, jeżeli w takich sytuacjach także nie szanujemy polskich policjantów. Jaki jeszcze mundur został do splamienia przez kolegów z opozycji, jaka służba jeszcze...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselPiotrBorys">Proszę nie nadużywać, panie pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PoselPiotrKaleta">Ja panu nie przeszkadzałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselPiotrBorys">... słów posłów opozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselPiotrKaleta">Jaki jeszcze mundur macie do tego, żeby go sponiewierać? Proszę państwa, kolejna kwestia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Panie pośle, teraz odnosi się pan bardzo politycznie, a chciałbym uniknąć upolitycznienia posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselPiotrKaleta">Przepraszam. Interwencje policji skutkują śmiercią. Powiedzieliście państwo też takie rzeczy. Pan poseł Wilczyński chyba powiedział coś takiego, że policja postępuje brutalnie przy swoich zatrzymaniach. Być może warto by było, proszę państwa, zadać sobie pytanie o definicję brutalności, co to oznacza, że policjant ma podjąć interwencję, gdzie ma zatrzymać, skuć kajdankami, dowieźć do aresztu, dowieźć na komisariat, w jaki sposób ma dokonać tej interwencji, żeby ona w państwa mniemaniu nie była brutalna. Co to oznacza, że policjant podjął brutalną interwencję? Czy też można by było powiedzieć, że podjął skuteczną interwencję? Chyba najbardziej istotne jest to, że człowiek, który stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa innych, siebie i policjantów, ma być obezwładniony i skutecznie dostarczony do organów, które go przejmują. W związku z tym jeżeli mamy mówić o jakiejś brutalności, to zacznijmy, proszę państwa, od definicji. Być może raczej nam przydałoby się szkolenie, jak powinna wyglądać interwencja policji w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa drugiego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PoselPiotrKaleta">Proszę państwa, zostało też tutaj powiedziane, nie wiem, czy przypadkiem nie przez panią poseł Piekarską, że procedury nie działają, więc następuje śmierć. Przepraszam, być może któryś inny z posłów to powiedział, być może ktoś przemawiający przed panią, być może również powiedział to pan poseł Wilczyński, ale nie chciałbym... W każdym razie takie stwierdzenie padło. Proszę państwa, nie ma na świecie, nie łudźmy się, takich procedur, które wyeliminują takie działania, które mogą się wydarzyć i które niestety, wydarzyły się, jeżeli chodzi o śp. pana Bartosza Sokołowskiego. Nie ma i nigdy nie będzie takich procedur, ponieważ zawsze spotykamy się z pewną indywidualnością, chorobą człowieka, z jego niepełnosprawnością, która może być ukryta, z jego dolegliwościami, o których nawet on sam może nie wiedzieć. Nie ma takich procedur, które w pełni zabezpieczą policjanta i osobę, która jest zatrzymywana.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#PoselPiotrKaleta">Proszę państwa, jak państwo pewnie zauważyliście, to nie były pytania, to był głos w dyskusji. Chciałbym go spuentować jedną rzeczą. Jestem o tym przekonany, panie doktorze, zgadzam się z panem, ba, nawet powiedziałbym, że wymagam tego od pana jako wiceprzewodniczący Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, jeżeli mogę wymagać. Nikt z nas nie chce zamieść tej sprawy pod dywan. To, co pan próbował nam tutaj wmówić, jest znowu nieuprawnione. Pan i pana kancelaria tego dopilnuje. Nikt z nas tego nie chce, ale też niech pan waży słowa, żeby nie obrażał pan policjantów, nie generalizował sytuacji i żeby wiedział pan, w jakich skrajnych sytuacjach oni pracują. Pan jako pełnomocnik tych osób, które niejako zetknęły się ze służbami mundurowymi, powinien wiedzieć to jak najlepiej, powinien pan oddzielić resztę policjantów od tych, którzy podejmowali interwencję. Niech pan waży słowa, panie mecenasie. Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PelnomocnikrodzinyzmarlegoBartoszaSokolowskiegoWojciechKasprzyk">Czy mogę ad vocem, dlatego że ze strony pana przewodniczącego padło naprawdę dużo różnych wypowiedzi wobec mnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Będzie miał pan możliwość wypowiedzenia dwóch zdań w momencie, kiedy będzie odpowiadał pan generał i pan prokurator. Teraz pan poseł Szymański, a potem wypowiedzi państwa, przedstawicieli strony rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PoselTomaszSzymanski">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, Wysoka Komisjo, jedno zdanie do pana przewodniczącego Kalety. Mimo sympatii dla pana, panie przewodniczący, apeluję do pana, żeby pan nie recenzował wypowiedzi parlamentarzystów, czekając na koniec, robiąc notatki z tego, co kto powiedział, ponieważ jak doskonale pan wie, jak wiedzą wszyscy członkowie Komisji, głos parlamentarny jest wolny, nie powinien być recenzowany, dlatego że każdy za swoje słowa ponosi pełną odpowiedzialność cywilną, a także polityczną. Dlatego też to, co mówią posłowie w swoich wypowiedziach... I to, co jest najważniejsze, szanowni państwo, wyrwane z kontekstu zdania, które faktycznie padły, ale kontekst owych zdań był inny, nie powinny być oceniane przez kolegę parlamentarzystę, ponieważ w tym momencie gubi się sens całej wypowiedzi. Wobec tego, panie przewodniczący, apeluję, żeby nie czynił pan tego, zwracając również uwagę, że parlamentarzyści, którzy byli, opuścili salę, czego teraz jesteśmy świadkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselMariuszGosek">Panie przewodniczący, ale oceniacie śledztwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PoselTomaszSzymanski">Szanowni państwo, czy pan poseł da mi wypowiedzieć? Ja wysłuchałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselMariuszGosek">Oceniacie śledztwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PoselTomaszSzymanski">Proszę pana, nawet nie zacząłem wypowiedzi co do oceny śledztwa, dlatego proszę mi teraz nie insynuować, że coś tam oceniam. Stwierdziłem fakt nieuprawnionego interpretowania wypowiedzi przez pana przewodniczącego, ponieważ głos parlamentarzysty na tej sali, mam nadzieję, jest wolny, a każdy odpowiada za swoje słowa politycznie i cywilnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselMariuszGosek">Śledztwo jest objęte tajemnicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PoselTomaszSzymanski">A teraz da mi się pan wypowiedzieć? Proszę ze mną nie dyskutować, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Przywołuję pana do porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PoselTomaszSzymanski">Szanowni państwo, mój głos chyba jest jednym z ostatnich w dyskusji. Mamy dwugodzinne, ponaddwugodzinne posiedzenie Komisji, którego założeniem na pewno nie było ferowanie wyroków, ponieważ tutaj nie stawia się zarzutów, tutaj nie słucha się świadków, tutaj nie słucha się obrony i przede wszystkim tutaj nikt nikogo nie będzie osądzał. Chciałbym zwrócić uwagę na bardzo ważną rzecz. Czymże jest posiedzenie Komisji i uczestniczący w nim posłowie? Jest to wyraz kontroli nad tym, jak rząd wykonuje swoje zadania. A kogo mamy ze strony rządu? Pragnę przypomnieć, szanowni państwo, że w resorcie spraw wewnętrznych i administracji jest minister Kamiński i czterech wiceministrów. Czy naprawdę był to taki wielki problem, żeby któryś z wiceministrów jako organ wykonawczy w rządzie pojawił się na tym trudnym posiedzeniu Komisji, dlatego że jest to trudne posiedzenie Komisji? Materia, którą tutaj dzisiaj poruszamy, jest niezwykle trudna i bolesna, szczególnie dla rodziny. Dla nas jest trudna, szanowni państwo, ponieważ już niejednokrotnie mierzyliśmy się z pewnymi zachowaniami, które przekraczały pewne granice.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#PoselTomaszSzymanski">Nie będziemy tutaj nikogo osądzać. Na pewno nie jest to naszym zamiarem, panie generalne. Pan doskonale o tym wie, ponieważ zawsze jesteśmy otwarci na merytoryczną dyskusję, na wyciąganie trafnych wniosków, które mają pewne rzeczy ulepszać, a nie pogarszać. Dlatego niezwykle boli mnie kolejna nieobecność. Nie ma nikogo z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pan sam musi się bronić, pan sam musi opowiadać, jak Policja się rozwija, ale to nie pan powinien robić. Pan powinien mieć stworzone warunki do tego, żeby zadbać o bezpieczeństwo Polaków, natomiast narzędzia, które pan otrzymuje, otrzymuje pan od rządu. Tymczasem nikt nie jest w stanie pana obronić, dlatego że dzisiaj na posiedzeniu Komisji nikt za panem nie stoi. To mnie boli, aczkolwiek absolutnie doceniam to, że pan jest dzisiaj z nami, jest pan dzisiaj z rodziną śp. Bartka.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#PoselTomaszSzymanski">Idea dzisiejszego posiedzenia Komisji, szanowni państwo, ma być jedna. Musimy zrobić wszystko, szanowni państwo, absolutnie wszystko, musimy się czuć współodpowiedzialni za to, żeby tego typu wydarzenia nigdy więcej nie miały miejsca. Na tego typu działanie składa się katalog, wiele poszczególnych działań, o których wspomniał pan generał, wiele działań inwestycyjnych, szkoleniowych, potem kontrolnych. Musimy wiedzieć, sprawdzać, czy to, co do tej pory było wdrożone, się sprawdza, czy działa. Widać, że nie do końca.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#PoselTomaszSzymanski">Doceniam to, panie generale, że został wydany podręcznik, że kilka tysięcy egzemplarzy trafiło do szkół policyjnych. Z całą pewnością, o czym pan powiedział, powstał on przy współudziale fachowców. Wierzę głęboko w to, że każdy policjant na kursie, odbierając podręcznik, oprócz tego, że podpisuje dokument o tym, że zapoznał się z jego treścią, został praktycznie przygotowany do tego, jak zasady zapisane w podręczniku stosować na ulicy w sytuacjach trudnych i stresowych. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że wymaga to ewolucji, a nie rewolucji. Wymaga to również pracy fachowców, wieloletnich działań, żebyśmy wszyscy mogli czuć się bezpieczni, ale też żeby policjanci z jednej strony mogli mieć pewność, że są dobrze przygotowani do jakże ciężkiej pracy, służby na rzecz zdrowia i bezpieczeństwa obywateli na ulicach.</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#PoselTomaszSzymanski">Szanowni państwo, apeluję do wszystkich. Mamy niesamowicie trudną, bardzo bolesną sytuację. Niestety, złożył się na to cykl jeszcze innych wydarzeń, o których tutaj wspomnieli koledzy parlamentarzyści. Z garnizonem dolnośląskim, panie generale, chyba coś jest nie tak, ponieważ jest to trzecia sytuacja w przeciągu niedługiego czasu. Mamy trzecią śmiertelną ofiarę. W żaden sposób nie będę ferował o współwinie, o tym, co się wydarzyło, ponieważ mamy służby, mamy prokuraturę, niemniej czy nie warto się przyjrzeć, panie generale, działaniu tego garnizonu.</u>
          <u xml:id="u-108.5" who="#PoselTomaszSzymanski">Pan pełnomocnik, któremu udzieliłem głosu, wspomniał – przeraziło mnie to – że faktycznie sytuacja z Ukraińcem, z panem Dmytro, który został odwieziony do izby wytrzeźwień, bardzo szybko miała epilog w postaci czynności służbowych w stosunku do funkcjonariuszy. Absolutnie nie będę teraz pytał o to, dlaczego tak szybko, czy można było szybciej, czy w tym przypadku można szybciej, jednak widać, że nikt tutaj nie czekał do końca postępowania wyjaśniającego. A zatem są jakieś procedury, które w pewnym momencie mogą zadziałać szybciej, a w pewnym momencie jednak czeka się na finalne ustalenia prokuratury.</u>
          <u xml:id="u-108.6" who="#PoselTomaszSzymanski">Szanowni państwo, apeluję po raz kolejny. Wielkim szacunkiem darzę formację policyjną. Wiem, że państwo codziennie podejmujecie heroiczne działania, wstępując do służby, zakładacie mundur, żeby zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo obywateli, aczkolwiek muszę, szanowni państwo, być świadomy i pewny tego, że do służby trafiają przeszkoleni, dobrze przygotowani w szkołach policyjnych policjanci, a nadzór nad Policją sprawują kompetentni ludzie, którzy również są przygotowani do podejmowania różnych, nawet ciężkich decyzji. Dlatego też uważam, panie generale, szanowni państwo, Wysoka Komisjo, że mimo wszystko musimy naprawdę dogłębnie przyglądać się temu, czy szkolenie jest odpowiednie, czy kryteria naboru do Policji są wystarczające, czy policjanci, którzy wstępują w szeregi formacji, spełniają wszystkie kryteria. Doskonale wszyscy wiemy, że w pewnym momencie wstępowanie do Policji nie było modne. Doskonale wiemy, ile od kilku lat jest wakatów w Policji. Czy liczba punktów jest wystarczająca, czy potem szkolenie, które umożliwia podejmowanie interwencji, między innymi też bardzo trudnych interwencji, jest na odpowiednim poziomie?</u>
          <u xml:id="u-108.7" who="#PoselTomaszSzymanski">Apeluję do państwa o umiar, apeluję o to, żebyśmy nie wciskali sobie tutaj w usta jakiś politycznych wojenek, dlatego że zginął człowiek, w ostatnim czasie zginęli ludzie. My jako Komisja absolutnie musimy się czuć współodpowiedzialni za to, żeby takie sytuacje nie miały nigdy więcej miejsca, ponieważ Policja to jest formacja, która ma służyć bezpieczeństwu obywateli, a nie jego braku. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję bardzo. Pan prokurator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Dziękuję, ponieważ nie było pytań do mnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoselTomaszSzymanski">Przepraszam, na koniec mam jeszcze jedno pytanie do pana prokuratora. Przepraszam. Wiemy, że rodzina zleciła dokonanie kolejnej sekcji w kraju Unii Europejskiej. Mam pytanie, czy wnioski z owej sekcji zwłok będą wprowadzone do toczącego się postępowania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#ZastepcadyrektoradepartamentuProkuraturyKrajowejSebastianChmielewski">Jeżeli pełnomocnicy to zrobią, a zapewne zrobią, jeżeli zagraniczna opinia zostanie dołączona do akt, to w ten sposób zostanie wprowadzona do postępowania. Na pewno w pewien sposób będzie weryfikowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#JaroslawSzymczyk">Czy to już jest ostatnie wystąpienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Tak, ostatnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#JaroslawSzymczyk">Czy będą jeszcze jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Zamknąłem listę pytających. Nikt więcej się nie zgłosił. Jest to podsumowujące wystąpienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JaroslawSzymczyk">Pozwolę sobie na kilka słów w nawiązaniu do tego, co mówił pan pełnomocnik, dlatego że nie potrafię zrozumieć takiej oto logiki myślenia, że na zasadzie analogii czynności z jednego postępowania mamy realizować w drugim postępowaniu. Każde postępowanie jest inne. W Polsce nie ma prawa precedensu, każde postępowanie jest inne, każde jest indywidualne, w każdym postępowaniu gromadzi się dowody po to, żeby wydawać decyzje. Te dwie sprawy, jeśli chodzi o dostęp do materiału dowodowego, są diametralnie różne. Stąd też w jednej sprawie pozwoliło to – jest to od razu odpowiedź dla pana posła Szymańskiego – na zakończenie czynności wyjaśniających, dlatego że są one zakończone jako czynności wyjaśniające, i wszczęcie postępowań dyscyplinarnych. Oczywiście jeszcze wrócę do sprawy z wrocławskiej izby wytrzeźwień. Natomiast w drugiej sprawie na razie takim materiałem nie dysponujemy. W naszej ocenie kluczowe w czynnościach wyjaśniających będą jednak materiały zgromadzone przez prokuraturę. Prawdopodobnie dopiero po ich otrzymaniu podejmiemy jakiekolwiek wiążące decyzje.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#JaroslawSzymczyk">Natomiast zasada domniemania niewinności, która panu doktorowi powinna być doskonale znana, obowiązuje również w postępowaniu, w ramach czynności wyjaśniających, które, notabene, są czynnościami w sprawie, a nie przeciwko, obowiązuje również w postępowaniu dyscyplinarnym. Dopóki nie zgromadzimy odpowiedniego materiału dowodowego pozwalającego na przedstawienie zarzutów także dyscyplinarnych, to takich zarzutów stawiać nie można. Osoba dalej jest niewinna. Są to funkcjonariusze z różnym stażem służby, jeden z nich ma nawet kilkanaście lat służby. Jakoś przez kilkanaście lat służby ich interwencje i działania na terenie miasta Lubina w nikim nie wzbudzały strachu. Jestem przekonany, że dalej nie będą wzbudzać.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#JaroslawSzymczyk">Nie chcę już wdawać się w dalszą polemikę, ale naprawdę trudno jest słuchać zarzutów, które formułuje pan pełnomocnik, zarzucając mi kłamstwo i nawet nie mówiąc, w których obszarach. Nie oczekuję, żeby przedstawiał wiedzę, jaką dysponuje z postępowania, ale nawet nie wiem, w którym obszarze, jego zdaniem, kłamałem. Myślę, że swoją wiarygodność pan pełnomocnik udokumentował w mediach, przedstawiając w pierwszych dniach wyniki sekcji zwłok, które kompletnie się nie potwierdziły. Później stwierdził, że zaginęły dowody, wczoraj mówił w mediach, że już się znalazły. Wiarygodność ta, moim zdaniem, pozostawia bardzo wiele do życzenia.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#JaroslawSzymczyk">Wracając do zakończenia, właściwie chciałbym podsumować odpowiedzią dla pana posła Szymańskiego. Z całym szacunkiem, panie pośle, nie do końca potrafię się zgodzić z tym, że nie formułujemy tutaj oskarżeń. Gdybyśmy przeczytali stenogram z dzisiejszego posiedzenia Komisji, to okazałoby się, że oskarżeń, stawianych konkretnych zarzutów było co niemiara. Nie potrafię się z tym zgodzić, pewnie nigdy się z tym nie pogodzę, że tego typu oskarżenia i zarzuty właśnie tutaj są formułowane.</u>
          <u xml:id="u-119.4" who="#JaroslawSzymczyk">Oczywiście tak, jesteśmy bardzo otwarci na wnioski. Bardzo bym chciał, żeby posiedzenia Komisji kończyły się konkretnymi wnioskami do realizacji, ale przyznam szczerze, że niewiele wypływa konkretnych wniosków do realizacji z posiedzeń Komisji po ich zakończeniu.</u>
          <u xml:id="u-119.5" who="#JaroslawSzymczyk">Zgadzam się z tym, co powiedział pan poseł. Powiedział pan, że to ja powinienem mieć stworzone warunki i przekazane przez rząd narzędzia. Niemniej nie dzisiaj, nie wczoraj, szanowny panie pośle, ale na przestrzeni całych trzydziestu jeden lat mojej służby w polskiej Policji tego właśnie oczekuję, żeby stwarzać nam warunki i dawać narzędzia, a niestety, powiem to z bólem, tak naprawdę program modernizacji polskiej Policji ruszył w roku 2016, dlatego że ten z 2007 roku został brutalnie przerwany. Z uporem maniaka będę stanowczo twierdził, że dzisiaj jako formacja bylibyśmy w zupełnie, ale to w zupełnie innym miejscu, gdyby przez poszczególne lata Policję systematycznie wyposażyć w narzędzia, i prawne, i te, które stanowią wyposażenie funkcjonariuszy Policji, i narzędzia pozwalające na poprawę jakości szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-119.6" who="#JaroslawSzymczyk">Jestem zdecydowanym orędownikiem poprawy jakości szkolenia z pełną świadomością tego, że szkolenie trzeba wnosić na coraz wyższe poziomy, ale jestem także pełen podziwu, podkreślam to, że jestem pełen podziwu dla funkcjonariuszy, którzy pełnią służbę w szkołach Policji, że w sześć miesięcy są w stanie tak profesjonalnie przygotować funkcjonariusza do pełnienia służby, że na 6000 tys. interwencji podejmowanych w skali roku rozmawiamy, dyskutujemy raptem o jednej czy dwóch. O jednej czy o dwóch za dużo, to też chciałbym, żeby jasno i wyraźnie wybrzmiało.</u>
          <u xml:id="u-119.7" who="#JaroslawSzymczyk">Wspomniał pan o sprawie, o której dzisiaj przeczytali państwo w mediach, o sprawie z wrocławskiej izby wytrzeźwień. Tamto zdarzenie miało miejsce, szanowni państwo, w dniu 30 lipca, a więc ponad miesiąc temu. Chciałbym jasno i wyraźnie podkreślić, że zdarzenie to medialnie ujrzało światło dzienne dzisiaj. 30 lipca, bezpośrednio po zdarzeniu, natychmiast wszczęto postępowanie przygotowawcze, materiały przekazano do prokuratury. Prowadzi je Prokuratura Okręgowa w Świdnicy. Natychmiast wszczęto czynności wyjaśniające. Czynności wyjaśniające przeprowadzono, ustalono, że zachodzi bardzo wysokie prawdopodobieństwo przekroczenia uprawnień i niewłaściwego stosowania środków przymusu przez funkcjonariuszy wrocławskich. Na tej podstawie wczoraj Komendant Miejski Policji we Wrocławiu zawiesił czterech funkcjonariuszy Policji w czynnościach, wszczął postępowania dyscyplinarne, a w stosunku do dwóch funkcjonariuszy podjął działania ukierunkowane na wydalenie ich ze służby.</u>
          <u xml:id="u-119.8" who="#JaroslawSzymczyk">Dlaczego o tym mówię, szanowni państwo? Dlatego że to naprawdę nie jest tak, że dopiero jak media napiszą, to system zaczyna działać. Nie, system zaczął działać bezpośrednio po zdarzeniu. Jak widać, działa skutecznie. Naprawdę mówienie, że gdyby nie media, gdyby nie przedstawienie tego w mediach, sprawa byłaby zamiatana pod dywan, jest kompletnie, ale to kompletnie nieuprawnione.</u>
          <u xml:id="u-119.9" who="#JaroslawSzymczyk">Przeszkoleni, dobrze przygotowani policjanci. Tak, panie pośle, to też jest moje marzenie, ale zapewniam, że na chwilę obecną na te możliwości szkoleniowe, które realizujemy, którymi dysponujemy, robimy co tylko w naszej mocy, żeby policjanci byli naprawdę dobrze przeszkoleni. W szkołach są prowadzone kursy, są kursy doskonalenia lokalnego w jednostkach Policji. Cały czas jest procedura szkoleniowa, przykładamy do tego niezwykle wysoką wagę. Aczkolwiek mamy świadomość tego, że system trzeba poprawiać, trzeba rozwijać, trzeba udoskonalać, ale tak jak powiedziałem wcześniej, potrzebne są przede wszystkim miejsca w szkołach, jak też możliwość szkolenia coraz większej liczby osób, liczby funkcjonariuszy przez wykwalifikowanych instruktorów, przez wykwalifikowanych wykładowców, dlatego że system szkolenia lokalnego nie do końca spełnia pokładane w nim oczekiwania.</u>
          <u xml:id="u-119.10" who="#JaroslawSzymczyk">Tak, pan poseł ma oczywiście rację, że Policja boryka się z problemem wakatowym. Być może bardziej precyzyjnym byłoby powiedzenie, że borykała się z problemem wakatowym, dlatego że prawda jest taka, że od ponad roku obserwujemy znaczące zwiększenie zainteresowania służbą w Policji. Dzisiaj na dzień 1 sierpnia po raz pierwszy od wielu, wielu lat przyjęliśmy więcej osób niż odeszło ze służby. Odwracamy tę tendencję. Do końca roku chcemy przyjąć jeszcze około 3 tys. funkcjonariuszy. Spowoduje to, że być może przekroczymy barierę 100 tys. funkcjonariuszy polskiej Policji.</u>
          <u xml:id="u-119.11" who="#JaroslawSzymczyk">Co ważne, co bardzo ważne, mimo problemów z naborem przez ostatnie lata, nie zdecydowaliśmy się na obniżenie kryteriów przyjęcia do służby. Mamy świadomość tego, jak wielką wagę należy przykładać do jakości kandydatów, którzy wstępują w nasze szeregi. Dlatego proces ten jest bardzo, bardzo restrykcyjny, bardzo trudny do przejścia. Dlatego przechodzi przez niego około 40% kandydatów, którzy się zgłaszają. Mieliśmy świadomość tego, że najprostszą drogą na uzupełnienie wakatów byłoby obniżenie wymagań. Nie zrobiliśmy tego, dlatego że jakość ludzi, których przejmujemy, musi być na wysokim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-119.12" who="#JaroslawSzymczyk">Szanowni państwo, jeszcze raz chcę zadeklarować, w pełni zgodzić się tutaj z tym, o czym mówił pan poseł Szymański. Pozwólmy instytucjom, które są do tego uprawnione, w obiektywny sposób wyjaśnić sprawę. Wymaga tego śp. Bartosz, wymaga tego interes polskiej Policji, wymaga tego interes polskiego państwa, żeby sprawę tę dokładnie, skrupulatnie i obiektywnie wyjaśnić. Ze swojej strony obiecuję, że zrobię wszystko, żeby w ramach tych kompetencji, które posiadam, doprowadzić właśnie do takiej sytuacji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Dziękuję ślicznie. Szanowni państwo, po pierwsze, w imieniu całej Komisji rodzicom pana Bartosza Sokołowskiego chciałbym złożyć wyrazy współczucia.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Chciałbym powiedzieć, że jeśli chodzi o zwołanie posiedzenia Komisji, dzisiaj rano dowiedziałem się, że nie będzie pana ministra. Powiem tak. Przede wszystkim z szacunku wobec osób, które tutaj przyjeżdżały, postanowiłem, że posiedzenie Komisji zostanie zwołane, zwłaszcza że tematem posiedzenia było wyjaśnienie działań policji i prokuratury. Mamy najwyższego przedstawiciela Policji, w związku z tym pan generał został upoważniony do tego, żeby państwu to przedstawić. Oczywiście odpowiedzialność polityczną za nadzór ponosi minister spraw wewnętrznych i administracji. Myślę, że do tego tematu wrócimy za kilka miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Powiem w ten sposób. Chciałbym jednak, żebyście państwo w spokoju prowadzili postępowanie i żeby sprawa ta została wyjaśniona, o czym również mówił pan generał Szymczyk, dlatego że jest to w interesie Policji. Cieszę się, że pan generał deklaruje, że będzie to wyjaśnione. Myślę, że potrzeba przede wszystkim wyjaśnienia tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Chciałbym powiedzieć, że mam również nadzieję, panie generale, że sprawa ta nie będzie elementem strachu policji przed interwencją. Policja w ekstremalnych warunkach oczywiście musi interweniować. Jedna, dwie czy trzy sprawy nie powinny psuć wizerunku Policji, ale równocześnie nie powinny wpływać na policję podczas podejmowania czynności, kiedy rzeczywiście potrzebna jest ochrona zdrowia innych obywateli. Chcielibyśmy podziękować państwu za pracę policji. Tak jak w każdym środowisku niekiedy zdarzają się przypadki, kiedy ludzie działają źle. Myślę, że celem policji jest wyjaśnienie tej sprawy, ewentualnie jeżeli, podkreślam, jeżeli były błędy, napiętnowanie ich, poniesienie konsekwencji. Myślę, że pan generał podejmie takie decyzje.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Chciałbym tylko powiedzieć, panie generale, że sprawa wydarzeń we Wrocławiu wobec obywatela ukraińskiego po raz pierwszy ukazała się 18 sierpnia, ale miała ona inny kontekst. W „Super Expressie” pisało się o tym, że osoba zsiniała i zmarła. Dopiero dwa tygodnie później, teraz chyba w wyniku innych działań ma ona inny kontekst. Pierwotnie 18 sierpnia wrocławski „Super Express” informował o śmierci obywatela w izbie wytrzeźwień. Teraz mamy inny kontekst. Myślę, że sprawa ta także będzie wymagała wyjaśnień. Rozumiem, że pan generał i władze Policji podjęły działania w stosunku do funkcjonariuszy, którzy niestety, przekroczyli swoje uprawnienia.</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Bardzo państwu dziękuję za obecność na posiedzeniu Komisji. Jeżeli sprawa nie będzie wyjaśniona, panie prokuratorze, Komisja co jakiś czas będzie się przypominała, jaki jest postęp śledztwa. Mam nadzieję, że takie informacje zostaną udzielone.</u>
          <u xml:id="u-120.6" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Przypominam również członkom Komisji, że siódmego o godz. 12.00 mamy posiedzenie zamknięte, a więc utajnione. Przypominam też o dwóch kolejnych posiedzeniach ósmego. Wiem, że są jakieś problemy z obecnością. Będziemy jeszcze rozmawiali. Proszę? Kongres kongresem, Komisja Komisją. Pamiętajcie państwo, że pierwszą, najważniejszą rzeczą jest posiedzenie Komisji oraz projekt rządowy, który mamy rozpatrzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselJozefaSzczurekZelazko">Może można by było we wtorek rano?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Nie wiem, czy o godz. 8.00 rano będziemy mieli salę. Pani Aniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#SekretarzKomisjiAnnaPilarska">Panie pośle, nie o to chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Bardzo proszę, sekretariat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#SekretarzKomisjiAnnaPilarska">W tym dniu mamy tajne posiedzenie Komisji. Ogrom pracy, jaką musi wykonać sekretariat przed posiedzeniem tajnym, naprawdę powoduje, że w tym dniu nie możemy mieć nic więcej. Nie damy rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PrzewodniczacyposelWieslawSzczepanski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>