text_structure.xml
288 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 05.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałek Halina Skibniewska.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGucwa">Na sekretarzy powołuję posłów Jadwigę Kiełczyńską i Jacka Ramiana.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGucwa">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Jadwiga Kiełczyńską.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGucwa">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGucwa">Protokół 59 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#StanisławGucwa">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#StanisławGucwa">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#StanisławGucwa">Wysoki Sejmie! W dniu 27 stycznia 1985 r. zmarł poseł Tadeusz Juśkiewicz, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#komentarz">(Wszyscy wstają)</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#StanisławGucwa">Tadeusz Juśkiewicz urodził się w 1939 r. w Pątnowie, w woj. konińskim, w rodzinie robotniczej. W 1953 r. rozpoczął pracę w Cukrowni Gosławice, gdzie zdobył zawód stolarza. W latach 1963–1967 pracował w przedsiębiorstwie „Beton-Stal” przy budowie elektrowni Pątnów, a następnie w Hucie Aluminium „Konin” w charakterze stolarza — brygadzisty.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#StanisławGucwa">Jako działacz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pełnił szereg funkcji partyjnych. Był przewodniczącym Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Koninie.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#StanisławGucwa">W Sejmie zasiadał w Komisji Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#StanisławGucwa">Tadeusz Juśkiewicz pozostanie w naszej pamięci jako oddany Polsce Ludowej działacz społeczny.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć zmarłego posła chwilą ciszy.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#StanisławGucwa">Oświadczam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — zgodnie z art. 83 Ordynacji wyborczej — stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Tadeusza Juśkiewicza z dniem 27 stycznia 1985 r.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów; Komisji Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o drobnej wytwórczości (druki nr 507, 507 A i 549).</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Jerzy Jóźwiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJóźwiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić z upoważnienia sejmowych Komisji: Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług oraz Prac Ustawodawczych sprawozdanie z prac nad rządowym projektem ustawy o drobnej wytwórczości. Przedstawiony on został Wysokiej Izbie przez Przewodniczącego Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego wicepremiera Edwarda Kowalczyka łącznie z informacją Rządu dotyczącą drobnej wytwórczości 4 miesiące temu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyJóźwiak">W trakcie ówczesnej debaty poselskiej dostrzeżono zmieniającą się w przeszłości politykę nie służącą rozwojowi drobnej wytwórczości. Stwierdzono, że jej efektem była postępująca dekapitalizacja majątku trwałego i spadek udziału w ogólnej produkcji przemysłowej kraju. Podkreślono rolę i znaczenie, jakie drobna wytwórczość spełniała w wychodzeniu z kryzysu oraz w procesach stabilizacji gospodarczej. Uzewnętrzniono wszystkie jej walory i cechy prorynkowe. Wskazano również na ważne funkcje — społeczne, rehabilitacyjne i wychowawcze.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JerzyJóźwiak">Wychodząc z tych przesłanek, Rząd zapowiedział opracowanie programu rozwoju drobnej wytwórczości. Przedłożony projekt ustawy zapewnić ma stabilizację procesów rozwojowych drobnej wytwórczości. Toteż komisje sejmowe i specjalnie wyłoniona podkomisja w toku prac nad rządowym projektem ustawy uznały za celowe zapoznanie się z uwagami i wnioskami zainteresowanych środowisk i poszczególnych organizacji.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JerzyJóźwiak">Członkowie powołanej podkomisji odbyli spotkania z przedstawicielami organizacji skupiających jednostki wymienione w projekcie ustawy. Odbyliśmy wspólne posiedzenia z członkami kierownictw tych organizacji. Zwrócono się do wybranych wojewódzkich zespołów poselskich, by przedłożyły uwagi do projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JerzyJóźwiak">Na adres Komisji i członków podkomisji wpłynęło szereg uwag od poszczególnych jednostek drobnej wytwórczości, także i od osób indywidualnych. W pracach zasięgaliśmy opinii Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie, Zespołu Doradców Sejmowych oraz opinii zaproszonych do współpracy ekspertów. Na bieżąco korzystaliśmy z propozycji i sugestii zawartych w tych materiałach.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JerzyJóźwiak">Z uwagi na fakt, że w czasie pierwszego czytania projektu ustawy w Sejmie posłowie w dyskusji wyrazili wiele uwag dotyczących znacznej liczby delegacji zawartych w projekcie ustawy, jako warunek przystąpienia do prac merytorycznych uznano, by przedstawiono projekty odpowiednich przepisów wykonawczych. Zostały one przedłożone. Chodziło o poznanie intencji, a także rozpatrzenie możliwości uwzględnienia niektórych rozwiązań w akcie ustawodawczym. Staraliśmy się wnikliwie i bezstronnie podejść do przedstawionego nam zadania. A było ono ogromnie skomplikowane ze względu na nowatorskie podejście i regulację ustawową funkcjonowania drobnej wytwórczości w systemie już uchwalonych ustaw dotyczących reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JerzyJóźwiak">Obywatele Posłowie! Wszyscy mają przed sobą efekt naszej pracy. Przedstawione dziś do uchwalenia projekty ustaw służyć będą drobnej wytwórczości. Ta zaś służy gospodarce jako całości. Gospodarka ma bowiem cechę naczyń połączonych. Wzrost poziomu cieczy lub spadek w jednym naczyniu widoczny jest natychmiast w drugim. Tak więc wzrost rozwoju rzemiosła uzyskany przez drobną wytwórczość przyczyni się do postępu całej gospodarki. Uchwalona dziś ustawa będzie więc potwierdzeniem stabilności polityki państwa wobec tego ważnego działu gospodarki narodowej. Da je też ona równość wszystkim sektorom własnościowym, utwierdzając w systemie gospodarki socjalistycznej rzemiosło, które staje się trwałym jego składnikiem.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JerzyJóźwiak">Przedłożony w sprawozdaniu projekt ustawy o drobnej wytwórczości nie jest partykularyzacją interesów drobnej wytwórczości. Uwzględnia on jedynie specyfikę jej funkcjonowania m.in. po to, by w uniwersalnych zasadach reformy gospodarczej, obowiązujących dla całej gospodarki, uzyskać całościowo większą jej sprawność. Te cechy i walory projektu ustawy o drobnej wytwórczości potwierdzone również zostaną w przedłożonych komisji aktach wykonawczych do ustawy. Komisje wyrażają przekonanie, że realizacja upoważnień będzie mieć charakter autentyczny i zrealizowane zostaną intencje, które Rząd przedstawi! w toku prac nad rządowym projektem ustawy o drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JerzyJóźwiak">Wysoki Sejmie! W pracach komisji sejmowych przy analizie projektu rządowego uwzględniono dwie podstawowe sprawy:</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JerzyJóźwiak">Po pierwsze — stanowisko Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium CK SD z grudnia 1983 r. w sprawie rozwoju drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JerzyJóźwiak">Po drugie — przesłanki związane z nowymi uwarunkowaniami rozwojowymi kraju na lata 1985–1995.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#JerzyJóźwiak">Kierując się nimi, proponowane rozwiązania szczegółowe podporządkowano założeniom generalnym. Są to:</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#JerzyJóźwiak">Po pierwsze — konieczność dokonania zmian w strukturze gospodarczej w taki sposób, ażeby służyło to podniesieniu sprawności i efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#JerzyJóźwiak">Po drugie — potrzeba poszukiwania wszędzie gdzie to jest możliwe mniej kapitałochłonnych form rozwoju, tym bardziej że w szeregu dziedzinach czeka nas ogólnonarodowy wysiłek związany z wysokokapitałochłonnymi działaniami na rzecz ochrony środowiska naturalnego, gospodarki wodnej, górnictwa czy energetyki. Rozwój drobnej wytwórczości pomaga nie tylko w wielu dziedzinach pokonywać barierę tej wysokiej kapitałochłonności rozwoju gospodarczego, lecz zawiera w sobie szansę upowszechnienia rozwiązań organizacyjnych, charakteryzujących się niewielkimi nakładami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#JerzyJóźwiak">Po trzecie — wykorzystanie potencjalnych możliwości drobnej wytwórczości we wprowadzaniu postępu technicznego w produkcji rynkowej i usługach. Wielki postęp w skali małych innowacji, wynalazków i ich wdrażania i zastosowania w szerokiej skali będzie widoczny przede wszystkim w tym dziale gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#JerzyJóźwiak">Po czwarte — doświadczenia ostatnich lat ukazały wysoką odporność drobnej wytwórczości na trudne warunki gospodarowania. Pozwoliło to małym przedsiębiorstwom państwowym, spółdzielniom pracy czy zakładom rzemieślniczym osiągnąć lepsze wyniki aniżeli cała gospodarka, korzystne zwłaszcza z punktu widzenia potrzeb rynku.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#JerzyJóźwiak">Po piąte — drobna wytwórczość, która w drugiej połowie 1981 r. stała się poligonem doświadczalnym reformy gospodarczej, utraciła w praktyce prawo do korzystania z rozwiązań systemowych, które by w należytym stopniu uwzględniały jej specyfikę.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#JerzyJóźwiak">Po szóste — z powszechną aprobatą spotkała się teza, że liczący ponad milion zatrudnionych dział w systemie naszej gospodarki powinien uzyskać rozwiązania charakteryzujące się stabilnością. Dostrzeżono w tym ogromny ładunek psychologiczny. Chodzi bowiem o to, że w całej drobnej wytwórczości, zwłaszcza w uspołecznionej, mieliśmy do czynienia z nader częstymi zmianami systemów ekonomiczno-finansowych, z bolesną dla całej gospodarki likwidacją w połowie lat siedemdziesiątych prawie całego państwowego przemysłu terenowego.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#JerzyJóźwiak">Toteż obok stabilności rozwiązań zawartych w projekcie ustawy ważną funkcję w promocji tego działu gospodarki spełni z pewnością dzisiejsza dyskusja na forum najwyższego organu władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#JerzyJóźwiak">Wysoki Sejmie! Po tych uwagach ogólnych przedstawiam pokrótce najistotniejsze proponowane przez komisje zmiany do rządowego projektu ustawy o drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#JerzyJóźwiak">Podstawowa sprawa — jak obywatele posłowie z pewnością zwrócili uwagę zapoznając się z doręczonym sprawozdaniem — to ta, że zawiera ono dwa projekty ustaw. Pierwszy i podstawowy, to projekt ustawy o drobnej wytwórczości. Drugi projekt ustawy dotyczy zmiany ustawy o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#JerzyJóźwiak">Komisje w toku prac nad projektem rządowym stanęły na stanowisku, że łączenie dwóch spraw w jednym akcie nie jest uzasadnione. Nowe uregulowanie zasad funkcjonowania drobnej wytwórczości wymaga odrębnego potraktowania ustawowego. Okazyjna nowelizacja ustawy o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne byłaby nie najlepszym przykładem działalności legislacyjnej.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#JerzyJóźwiak">Następna sprawa — to zmiana w zaakcentowaniu celu działania drobnej wytwórczości i podmiotów, których ustawa będzie dotyczyła, to jest art. 1, 2 i 3.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#JerzyJóźwiak">Komisje stanęły na stanowisku, że pomimo trudności w syntetycznym określeniu formuły drobnej wytwórczości należy przede wszystkim powiedzieć o podmiotach, które będą przedmiotem regulacji niniejszej ustawy. Dopiero na podstawie takiego uregulowania przejść należy do sformułowań dotyczących celów działalności drobnej wytwórczości. Przyjęcie takiej konstrukcji komisje uznały za bardziej prawidłowe, potwierdzając zarazem wielosektorowy układ drobnej wytwórczości, stanowiący trwały składnik socjalistycznej gospodarki. Widoczne zmiany proponujemy w dotychczasowym art. 5, lecz trzeba stwierdzić, że nie powodują one żadnych zmian merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#JerzyJóźwiak">Po prostu nie ma potrzeby powtarzania w proponowanym art. 6 katalogu spraw zawartych w nowym art. obecnie 3. I tutaj zwracam uwagę na błąd maszynowy w art. 6, gdzie jest odwołanie się do art. 2, a powinno być do art. 3. Proszę o skorygowanie tej oczywistej pomyłki.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#JerzyJóźwiak">Nowego znaczenia nabiera zagadnienie zaopatrzenia drobnej wytwórczości ze względu na obszar i podmiot regulacji, zwłaszcza w okresie, gdy dostęp do zaopatrzenia jest w znacznej mierze ograniczony. Znajduje to odzwierciedlenie w art. 10 i 11 przedłożonego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#JerzyJóźwiak">Komisje w toku prac uznały, że sytuacja drobnej wytwórczości, a zwłaszcza jednostek uspołecznionych, wymaga w najbliższych latach znacznych preferencji. Chodzi tu o stworzenie im możliwości odbudowy i modernizacji potencjału produkcyjno-usługowego. Przypomnę, że niektóre decyzje lat siedemdziesiątych doprowadziły między innymi do prawie całkowitej likwidacji państwowego przemysłu terenowego, a także miały one ujemny wpływ na postęp techniczny i technologiczny, zwłaszcza w spółdzielczości wytwórczo-usługowej.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#JerzyJóźwiak">Należy uświadomić sobie, że drobna wytwórczość, przy niewielkich stosunkowo nakładach, jest w stanie szybko zdynamizować rynek i zwrócić przy tym otrzymane środki. Pragnę podkreślić i zaznaczyć, że chodzi przede wszystkim o udzielenie maksymalnej pomocy uspołecznionej drobnej wytwórczości. W takim kierunku też idzie koncepcja prezentowana w rozdziale 3, w odniesieniu do gospodarki finansowej uspołecznionych jednostek drobnej wytwórczości. Przyjęto, że zasady podatkowe dotychczas uchwalone przez Sejm są zasadami ogólnie obowiązującymi dla wszystkich podmiotów gospodarki uspołecznionej. Jednakże zachodzi potrzeba stworzenia przesłanek dla specjalnego potraktowania drobnej wytwórczości w przyjętym systemie liniowego podatku dochodowego. Pragnę podkreślić, że to rozwiązanie dotyczyłoby tylko dwóch podmiotów: pierwszego — to jest państwowego przemysłu terenowego, na rzecz którego Rząd podjął określone działania reaktywacyjne, a które były prezentowane w deklaracji Rządu w czasie posiedzenia Sejmu w dniu 20 września ubiegłego roku i są zapisane w projekcie ustawy. I dalej — objęłyby spółdzielczość pracy, a wiec także pion uspołeczniony, który w działaniach Rządu ma zyskać daleko idącą pomoc w zakresie rozwoju swej działalności.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#JerzyJóźwiak">Komisie analizowały sprawę potencjału tych dwóch podmiotów. Jest to potencjał wyrażający się wielkością około 6% produkcji przemysłowej kraju, przy czym dostawy rynkowe sięgają około 9%. Sytuacja w państwowym przemyśle terenowym i spółdzielczości pracy, gdy chodzi o ich potencjał ekonomiczny, wyraża się zużyciem majątku trwałego sięgającym około 70% przy braku dostatecznych środków na cele rozwojowe. Elementy te były podkreślone w czasie dyskusji poselskiej przy pierwszym czytaniu projektu ustawy. W wystąpieniach zawarte były generalne wnioski idące w kierunku stworzenia możliwości gromadzenia środków na cele rozwojowe w drobnej wytwórczości. Dlatego proponuje się dodatkowy ust. 2 art. 13 wyrażający się w odniesieniu do tych podmiotów możliwością obniżenia skali podatku dochodowego do 10 punktów.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#JerzyJóźwiak">Pragnę zaznaczyć, że skala podatku dochodowego w stosunku do spółdzielczości inwalidów jest już znacznie obniżona. W ten sposób, łącznie z pozostawieniem w drobnej wytwórczości odpisów amortyzacyjnych, zostałby zasilony fundusz rozwoju.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#JerzyJóźwiak">Komisje rozważały i badały również skutki, jakie tego rodzaju decyzja mogłaby dla budżetu państwa wywołać. Pragnę obywateli posłów poinformować, że kierowaliśmy się 'tutaj pojęciem zwartości budżetu, wyrażającym się w spójności pomiędzy dochodami a wydatkami budżetu państwa. Rząd zgodził się z argumentacją poselską i wyszedł naprzeciw naszym intencjom. Jesteśmy pewni, i to także wynikało z przeprowadzanej analizy, że zwolnione środki zostaną w szybkim terminie zwrócone m.in. przez wzrost produkcji rynkowej, a co się z tym wiąże wzrost wpłat do budżetu państwa. Sprzyjać temu powinny również rozwiązania dotyczące wojewódzkich funduszy rozwoju drobnej wytwórczości, które w części będą zasilane z budżetu państwa. Wielkość dotacji budżetowej zależeć będzie od sytuacji finansowej państwa. Zlokalizowanie funduszu na szczeblu wojewódzkim i zasilanie go dotacjami z budżetów terenowych rad narodowych potwierdza tezę, że drobna wytwórczość ma charakter terenowy i władza terenowa powinna tworzyć wszechstronne warunki do jej rozwoju.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#JerzyJóźwiak">Ostatnia sprawa to termin wejścia w życie ustawy o drobnej wytwórczości. Komisje stanęły na stanowisku, że dwumiesięczne vacatio legis jest niezbędne dla Rządu do zakończenia prac nad aktami wykonawczymi.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#JerzyJóźwiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym z kolei poświęcić parę uwag przygotowanemu przez komisje, w oparciu o propozycje rządowe, projektowi ustawy zmieniającej ustawę o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne. Racje dotyczące odrębnego potraktowania zmiany tej ustawy już wcześniej zostały przeze mnie przytoczone. Zmiany dotyczą przede wszystkim „warstwy organizacyjnej”, dotychczas obowiązującej ustawy o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#JerzyJóźwiak">Dotychczasowa praktyka wydawania uprawnień na prowadzenie działalności gospodarczej, sposób i formy zrzeszania się zagranicznych podmiotów gospodarczych wymagały dodatkowego ustawowego uregulowania.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#JerzyJóźwiak">W tym względzie komisje opowiedziały się za rozwiązaniami zawartymi w projekcie rządowym i autopoprawce Rządu z niewielkimi zmianami dotyczącymi odmowy wydawania zezwoleń, przyznając, że może to nastąpić ze względu na ważny interes społeczny lub gospodarki narodowej, a także bezpieczeństwo państwa lub ochronę tajemnicy państwowej. Komisje nie przyjęły propozycji Rządu dotyczącej wyłączenia spraw wydawania i cofania zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej przez, zagraniczne osoby prawne i fizyczne spod jurysdykcji Naczelnego Sądu Administracyjnego. Uznano bowiem, że sąd ten bada jedynie legalność decyzji i jej zgodność z prawem, a nie celowość. Jego więc decyzja zapewnia ochronę porządku prawnego.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#JerzyJóźwiak">Komisje uznały jednakże za wskazane wyłączenie spod postępowania przed Naczelnym Sądem Administracyjnym decyzji odmawiającej wydania zezwolenia ze względu na bezpieczeństwo państwa lub ochronę tajemnicy państwowej. Uznano takie rozwiązanie za oczywiste i nie wymaga ono szerszego uzasadnienia.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#JerzyJóźwiak">W toku dyskusji poselskiej nad zmianą tej ustawy wyłoniła się kwestia dokonania kolejnej jej zmiany i nieprzedyskutowania propozycji z posłami, autorami ustawy — jako że z inicjatywy poselskiej została ona wniesiona do laski marszałkowskiej w 1982 r. Chodziło nie tylko o zakres proponowanych zmian, ale przede wszystkim o szersze spojrzenie analityczne na funkcjonowanie ustawy. Z tych też powodów komisje zobowiązały dodatkowo podkomisję do przeanalizowania funkcjonowania ustawy o firmach polonijnych, pod kątem dokonania koniecznych zmian ponad przedłożenie rządowe. W rezultacie komisje proponują dodatkową zmianę dotychczasowego art. 15 ust. 4 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne przez podniesienie wartości depozytu założycielskiego co najmniej do wartości 50 tys. dolarów, co odpowiada kwocie wymienionej w powołanym artykule. Propozycja ta zgodna jest z przedstawionymi wnioskami „Inter-Polcomu” i stanowiskiem Rządu prezentowanym na posiedzeniach połączonych komisji.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#JerzyJóźwiak">Przedstawiając powyższe w imieniu sejmowych Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług oraz Prac Ustawodawczych — proszę Wysoki Sejm, aby uchwalić raczył projekt ustawy o drobnej wytwórczości oraz projekt ustawy zmieniającej ustawę o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne w brzmieniu zawartym w druku sejmowym nr 549 wraz ze sprostowaniami. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławGucwa">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Olga Re wińska.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#OlgaRewińska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Na potrzebę zapewnienia stabilnych warunków rozwoju drobnej wytwórczości wskazał jednoznacznie IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR. Wyrazem praktycznej realizacji tego stanowiska są podjęte i podejmowane decyzje polityczne i gospodarcze, stymulujące rozwój drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#OlgaRewińska">Istotne znaczenie dla przyspieszenia rozwoju drobnej wytwórczości mają ustalenia Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium CK SD, przyjęte na wspólnym 'posiedzeniu w grudniu 1983 r.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#OlgaRewińska">Drobna wytwórczość reprezentuje różnorodną działalność produkcyjną i usługową, wykonywaną przez podmioty o zróżnicowanym układzie stosunków własnościowych. Są nimi państwowe przedsiębiorstwa przemysłu terenowego, organizacje spółdzielcze, jednostki gospodarcze organizacji społecznych, indywidualne rzemiosło i usługi, a także do drobnej wytwórczości zalicza się działalność gospodarczą przedsiębiorstw zagranicznych, prowadzonych na terytorium PRL. Każde z nich ma do spełnienia ważne zarówno z punktu widzenia gospodarczego zadania, a niektóre — jak np. spółdzielnie inwalidów i niewidomych — przede wszystkim z punktu widzenia społecznego.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#OlgaRewińska">Godzi się dziś przypomnieć, że zgodnie z przyjętymi założeniami reformy gospodarczej, wskazującymi na potrzebę stworzenia równoprawnych warunków rozwoju wszystkich sektorów naszej gospodarki i dania temu wyrazu w systemie prawnym, w zasadach polityki finansowej, w zaopatrzeniu w środki produkcji i zasadach obrotu wytwarzanymi wyrobami — Wysoki Sejm w ostatnich trzech latach uchwalił kilka ustaw, regulujących pod względem prawnym poszczególne obszary funkcjonowania drobnej wytwórczości. Najważniejsze z nich to Prawo spółdzielcze, zmiana do ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła, ustawa o zmianie ustawy o wykonywaniu handlu czy też ustawa o zasadach prowadzenia na terytorium PRL działalności gospodarczej przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#OlgaRewińska">Wszystkie te regulacje, jak również ustawa dziś omawiana, są niezwykle ważne, jeśli się zważy, że rozwój drobnej wytwórczości stanowi obiektywną prawidłowość rozwoju sił wytwórczych i zachodzących zmian w stosunkach produkcji. Drobna wytwórczość stanowi bowiem istotny element przebudowy struktury gospodarki, wypełnienia luki strukturalnej w postaci niedostatku małych i średnich przedsiębiorstw w strukturze organizacyjnej całej gospodarki. Wśród podejmowanych więc działań, w efekcie których powinny nastąpić zmiany o charakterze strukturalnym, wicepremier towarzysz Manfred Gorywoda, Przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, przemawiając z trybuny sejmowej w dniu 28 grudnia ub. roku w imieniu Rządu wskazał na potrzebę tworzenia warunków do przyspieszenia rozwoju drobnej wytwórczości, co powinno sprzyjać poprawie zaopatrzenia rynku wewnętrznego, zwiększeniu usług dla ludności, lepszemu wykorzystaniu surowców lokalnych, wdrażaniu przedsięwzięć innowacyjnych w małej skali jako niezbędnego czynnika podnoszenia efektywności gospodarowania i umacniania równowagi.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#OlgaRewińska">Obywatele Posłowie! Sprawy drobnej wytwórczości w ustawie o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego włączone zostały do właściwości rad narodowych. Drobna wytwórczość bowiem, z uwagi na skalę produkcji poszczególnych jednostek, daje możliwość dostosowania się do zmieniających się warunków i potrzeb społecznych oraz ze względu na dominujący charakter produkcji rynkowej i usługi, najściślej związana jest z potrzebami lokalnymi.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#OlgaRewińska">Nie mniej ważnym aspektem rozwoju drobnej wytwórczości jest możliwość aktywizowania małych ośrodków, zatrudnienia kobiet, inwalidów, osób niepełnosprawnych, rozszerzenia pracy nakładczej. Zatem w procesie oddziaływania na pożądane kierunki rozwoju drobnej wytwórczości szczególnego znaczenia nabiera zwiększenie udziału rad narodowych i administracji terenowej. Poszukiwać więc należy możliwości rozwoju w szybszym reaktywowaniu i powoływaniu przedsiębiorstw państwowego przemysłu terenowego, dającego radom narodowym jako organom założycielskim tych przedsiębiorstw instrument bezpośredniego oddziaływania na rozwój terenu i poprawę zaopatrzenia.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#OlgaRewińska">Pragnę przypomnieć, że w roku 1975, to jest przed reorganizacją, udział państwowego przemysłu terenowego w produkcji ogółem stanowił 8%, w tym 17% wynosił jego udział w krajowej produkcji przedmiotów spożycia.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#OlgaRewińska">Aktualnie działa 67 przedsiębiorstw państwowego przemysłu terenowego na terenie 26 województw. Powołanie po 1980 r. 40 nowych przedsiębiorstw, głównie drogą wyodrębnienia z większych jednostek, na pewno nie jest wystarczające.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#OlgaRewińska">Nadal występuje duże zapotrzebowanie na produkcję oraz usługi świadczone przez spółdzielczość pracy jako najsilniej branżowo i przestrzennie rozwiniętą uspołecznioną formę drobnego przemysłu i usług.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#OlgaRewińska">Szczególnej troski ze strony organów władzy terenowej, jak również pomocy oczekuje spółdzielczość inwalidów i spółdzielczość niewidomych, realizująca równolegle z zadaniami gospodarczymi niezmiernie ważne cele polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#OlgaRewińska">Coraz bardziej licząca staje się działalność prowadzona przez zakłady gospodarcze organizacji społecznych. Z uwagi na prorynkowy charakter produkcji, wysoką specjalizację niektórych wyrobów i usług należy oczekiwać, że omawiana dziś ustawa będzie sprzyjała dalszemu rozwojowi tej działalności.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#OlgaRewińska">Ustawa stworzy podstawy do dalszego rozwoju uspołecznionych jednostek drobnej wytwórczości, czemu sprzyjać będzie utworzony na mocy ustawy wojewódzki fundusz rozwoju. Pozwoli on wspierać rozwój działalności ukierunkowanej na zaspokajanie najpilniejszych potrzeb społecznych i gospodarczych, a w szczególności produkcji rynkowej, związanej z prowadzeniem gospodarstw domowych, produkcji i usług na potrzeby rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#OlgaRewińska">Intensyfikacji wymaga również produkcja materiałów budowlanych i innych na bazie lokalnych surowców oraz surowców wtórnych i odpadowych.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#OlgaRewińska">Szczególnej uwagi wymaga zahamowanie regresu w usługach bytowych, mających bezpośredni wpływ na codzienne funkcjonowanie gospodarstw domowych.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#OlgaRewińska">Pilnym zadaniem jest odbudowa potencjału usługowego, poprawa dostępności i jakości świadczonych usług, podniesienie kultury obsługi ludności. Dlatego za słuszne uznać należy wszystkie uregulowania zaproponowane w projekcie ustawy, służące osiągnięciu tego celu, a w szczególności zapis zaproponowany w art. 8, zobowiązujący rady narodowe i ich organy wykonawcze i zarządzające do zapewnienia rozwoju usług zgodnie z planami zagospodarowania przestrzennego i dążenia do utworzenia rynku konsumenta w zakresie zaspokajania zapotrzebowania na usługi.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#OlgaRewińska">Wysoki Sejmie! Wbrew niektórym opiniom omawiana dziś ustawa jest niezwykle ważna oraz niezbędna dla stworzenia trwałych podstaw rozwoju uspołecznionych i nie uspołecznionych jednostek drobnej wytwórczości. Jest ona również niezbędna dla stworzenia podstaw prawnych umożliwiających zapobieganie powstawaniu wielu nieprawidłowości, jakie, niestety, mają miejsce, a niektóre z nich budzą uzasadniony sprzeciw społeczny. Mam na myśli nie zawsze i nie wszędzie odpowiadającą potrzebom strukturę branżową jednostek drobnej wytwórczości, odchodzenie od usług świadczonych dla ludności, szczególnie usług bytowych, przy jednoczesnym zwiększaniu dostaw i robót dla gospodarki uspołecznionej ze strony rzemiosła indywidualnego czy osiąganych nie uzasadnionych wkładem pracy nadmiernych dochodów, łamanie prawa i inne.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#OlgaRewińska">Zdecydowanych działań wymaga eliminowanie nadużyć przy nabywaniu materiałów, surowców i narzędzi, często pochodzących z kradzieży, eliminowanie łapówkarstwa i wykupu deficytowych towarów z sieci detalicznej.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#OlgaRewińska">Stanowisko partii w tych sprawach jednoznacznie określił podczas obrad XVIII Plenum I Sekretarz, Prezes Rady Ministrów gen. Wojciech Jaruzelski: „To co uczciwe i społeczeństwu potrzebne chronić i wspierać; to co szkodliwe, urągające społecznej sprawiedliwości — ścigać, tępić i likwidować, Oto cała filozofia. Innej nie ma”.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#OlgaRewińska">Ważną rolę zarówno w rozwoju drobnej wytwórczości, jak i zwiększaniu skuteczności oddziaływania na poprawę jakości towarów i usług, obniżania kosztów, eliminowania nieuzasadnionego wzrostu cen oraz różnego rodzaju nadużyć powinien spełniać samorząd spółdzielczy, rzemieślniczy oraz pracowniczy. Jest on wyposażony w niezbędne uprawnienia, którym towarzyszyć powinna większa odpowiedzialność za działalność jednostek drobnej wytwórczości. Powinien te uprawnienia pełniej wykorzystywać.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#OlgaRewińska">Wśród barier rozwoju najczęściej wymienia się niedostateczne zaopatrzenie materiałowo-surowcowe i techniczne. Samą ustawą tego nadal trudnego problemu nie sposób rozwiązać. Jednakże ustawowe zobowiązanie Rady Ministrów do wyodrębnienia w bilansach surowców i materiałów podstawowych dla drobnej wytwórczości potwierdza jej równoprawność z innymi podmiotami gospodarczymi, a zalecone preferencje dla jednostek, które statutowo zatrudniają osoby niepełnosprawne, dla jednostek świadczących usługi bytowe oraz wytwarzających wyroby z zakresu rękodzieła ludowego i artystycznego wynikają z uznania faktycznej rangi i znaczenia tej działalności.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#OlgaRewińska">Skutecznym wsparciem celów i zadań drobnej wytwórczości powinny stać się stabilne rozwiązania systemowe, uwzględniające jej specyficzne cechy, m.in. takie, jak wyższa pracochłonność, stopień zużycia majątku trwałego, wykorzystanie surowców odpadowych czy realizacja ważnych funkcji społecznych, na przykład rehabilitacja osób niepełnosprawnych, nakładztwo. Z tego punktu widzenia należy pozytywnie odnieść się do uregulowań zawartych w rozdziale 3 projektu ustawy dotyczącym obciążeń podatkowych oraz stosowania innych ulg i zwolnień.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#OlgaRewińska">Duża różnorodność działalności jednostek drobnej wytwórczości, przy zróżnicowanym — jak to już podkreślałam na wstępie — układzie stosunków własnościowych, uzasadnia potrzebę zróżnicowania niektórych rozwiązań szczegółowych. Stąd też należy uznać za celowe ustawowe zobowiązanie Rady Ministrów do określenia w drodze rozporządzenia warunków działania i rozwoju spółdzielczości inwalidzkiej i spółdzielczości niewidomych, a także zasad i zakresu prowadzenia działalności gospodarczej przez organizacje społeczne.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#OlgaRewińska">Wysoki Sejmie! Rządowy projekt ustawy o drobnej wytwórczości zawierał również zmiany do postanowień ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o nasadach prowadzenia na terytorium PRL działalności w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#OlgaRewińska">Poseł sprawozdawca w imieniu trzech właściwych Komisji przedstawił propozycję wyłączenia tych zmian z ustawy o drobnej wytwórczości i dokonanie ich odrębną ustawą.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#OlgaRewińska">Jest to propozycja uzasadniona, zaś zaproponowane zmiany zasługują na poparcie. Wynikają one przede wszystkim z potrzeby dostosowania działalności przedsiębiorstw zagranicznych drobnej wytwórczości do zmieniających się potrzeb gospodarczych i społecznych oraz wzmocnienia koordynacyjnej roli terenowych organów administracji państwowej w określaniu kierunków tej działalności.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#OlgaRewińska">Znajduje to wyraz w przekazaniu do kompetencji organów administracji państwowej stopnia wojewódzkiego spraw dotyczących zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne, we wprowadzeniu przepisu rozszerzającego możliwość odmowy wydania zezwolenia, gdy prowadzenie takiej działalności nie byłoby celowe ze względu na interes gospodarczy lub społeczny czy z uwagi na bezpieczeństwo państwa, czy ochronę tajemnicy państwowej. W tych ostatnich dwóch przypadkach projekt zmian wyłącza te decyzje z możliwości ich zaskarżania w Sądzie Administracyjnym.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#OlgaRewińska">Obywatele Posłowie! Zgłoszone na przestrzeni ubiegłych dwóch lat uzasadnione uwagi i zastrzeżenia do działalności niektórych przedsiębiorstw zagranicznych, jak również wyniki przeprowadzanych kontroli potwierdzają celowość wprowadzenia proponowanych zmian i upoważnienia Rady Ministrów do wydania na mocy ustawy rozporządzeń w sprawie trybu postępowania przy wydawaniu zezwoleń na działalność oraz w sprawie korzystania przez te przedsiębiorstwa z zasobów pracy.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#OlgaRewińska">Zaproponowane zmiany do art. 15 ustawy z 6 lipca 1982 r., dotyczące podniesienia depozytu założycielskiego, a w konsekwencji tego i podwyższenia minimalnego Wkładu inwestycyjnego — art. 11, mają na celu wyeliminowanie przypadków działalności krótkotrwałej, nastawionej na osiąganie maksymalnych zysków. Nie znajdują bowiem aprobaty społecznej takie przypadki, kiedy podejmuje się działalność drogą bezinwestycyjną w oparciu o zakupywane za złotówki maszyny, a także przypadki powierzania podstawowej produkcji uspołecznionym zakładom pracy.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#OlgaRewińska">Wysoka labo! Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, uznając potrzebę ustawowego zapewnienia trwałych podstaw rozwoju drobnej wytwórczości, jak również dokonania przedstawionych zmian w ustawie dotyczącej zasad prowadzenia działalności gospodarczej przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne, opowiada się za przyjęciem przez Wysoki Sejm obu ustaw w brzmieniu zawartym w druku sejmowym nr 549. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jadwiga Biernat.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JadwigaBiernat">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Posłowie Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego głosować będą za przyjęciem ustawy. IX Kongres naszego stronnictwa w przyjętym programie dał wyraz rangi i znaczenia drobnej wytwórczości w harmonijnym rozwoju gospodarki narodowej. Oto fragment tego dokumentu: „W realizację programu przestawiania i rozwijania produkcji przemysłowej na rzecz rolnictwa i gospodarki żywnościowej szczególnie duży udział może wnieść przemysł terenowy, a zwłaszcza przemysłowe zakłady różnych branż spółdzielczości oraz rzemiosło”.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JadwigaBiernat">Projekt ustawy o drobnej wytwórczości wzbudził również w środowisku wsi duże zainteresowanie i jest to oczywiste, bowiem ustawa ta jest aktem prawnym o wielkiej doniosłości politycznej, ekonomicznej i kulturalnej. W sensie jej wielosektorowości drobna wytwórczość jest kopią całej gospodarki narodowej. Spełnia ona wieloraką rolę, jest ważnym czynnikiem ogólnego, społeczno-gospodarczego i cywilizacyjnego rozwoju wsi i rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JadwigaBiernat">Dokonywające się na wsi przemiany społeczno-gospodarcze i kulturalne stwarzają coraz większe zapotrzebowanie na rozwój przemysłu drobnego, rzemiosła, w tym szczególnie na rozwój wszelkiego rodzaju usług. Stają się one jednym z ważnych warunków dalszego rozwoju gospodarki rolnej i życia społeczeństwa wiejskiego, są aktywnym i coraz bardziej ważącym elementem postępu produkcyjnego i społecznego na wsi.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JadwigaBiernat">Rozwój działalności usługowej dla gospodarki rolnej i ludności wiejskiej nie tylko nie nadąża za szybko rosnącymi potrzebami, ale wykazuje wyraźny regres, szczególnie w zakresie usług bytowych. Istnieje ścisła zależność między nasyceniem obszaru wiejskiego w obiekty infrastruktury gospodarczej i socjalnej a wielkością produkcji rolniczej w przeliczeniu na 1 hektar użytków rolnych. Infrastruktura gospodarcza, która uczestniczy w obsłudze produkcyjnej kompleksu gospodarki żywnościowej, jest trwałym i ważnym czynnikiem jej rozwoju.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JadwigaBiernat">Dotychczasowy poziom obsługi produkcyjnej rolnictwa i gospodarki żywnościowej jest niewystarczający. Negatywne przykłady świadczące o niedostatku placówek usługowych, a w szczególności świadczących usługi bytowe, znaleźć można niemal w każdej wsi, każdej gminie. Drobna wytwórczość, związana z potrzebami środowiska wiejskiego, pełni bardzo wiele funkcji, przy czym występują tutaj inne priorytety aniżeli w miastach.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JadwigaBiernat">Pragnę wskazać na dwie zasadnicze funkcje drobnej wytwórczości, a szczególnie usług dla wsi:</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JadwigaBiernat">Po pierwsze — wyrównywanie różnic w standardzie życia ludności wsi i miasta.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#JadwigaBiernat">Po drugie — zapewnienie sprzyjających warunków do szybkiego rozwoju produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#JadwigaBiernat">Rozwój tych dwóch zasadniczych funkcji drobnej wytwórczości sprzyjać będzie postępowi cywilizacyjnemu na wsi, a tym samym wpływać będzie na podejmowanie w coraz szerszym zakresie decyzji pozostawania na -wsi przez młodych. Z wielu badań przeprowadzonych przez instytuty naukowe na temat migracji ze wsi, jak również dylematów wiążących się z decyzjami migracyjnymi rolników, o których sami wspominają w wydanych przez Ludową Spółdzielnię Wydawniczą pamiętnikach pod tytułem „Moje życie w Polsce Ludowej”, wynika prawie jednoznacznie, że decyzje te zapadały nie po nieudanym roku w gospodarstwie rolnym, ale przede wszystkim z powodu niemożności zaspokojenia potrzeb rodziny.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#JadwigaBiernat">Życie rolnika w Polsce Ludowej nie rozgrywa się bowiem jedynie na poziomie kłosów zbóż. W całym procesie produkcji rolniczej nie tony zboża czy mięsa są głównym celem — a podmiotowość człowieka. Korzystne zmiany w położeniu materialnym rolników odnotowywane przez statystyki i badania socjologiczne w ciągu ostatnich lat nie podważyły tego przekonania i trudno byłoby oczekiwać innej sytuacji. Obiektywne bowiem warunki życia na wsi odbiegają wyraźnie na niekorzyść od warunków miejskich. Argumenty o niższym poziomie potrzeb i aspiracji chłopów w tym względzie brzmią dzisiaj coraz mniej przekonywająco. Dostrzeganie chłopskich warunków bytu jedynie poprzez pryzmat ekonomicznych czynników ich działalności produkcyjnej prowadzi często do uproszczonych czy po prostu mijających się z rzeczywistością ocen, czego przykładem jest lansowana często opinia części mieszkańców miast o przewadze wiejskich warunków życia.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#JadwigaBiernat">Wysoki Sejmie! Dużym walorem ustawy, nad którą dzisiaj dyskutujemy, jest m.in. to, że zgodnie z jej zapisami — poprzez włączenie całej drobnej wytwórczości uspołecznionej i nie uspołecznionej w system planowania społeczno-gospodarczego — inspiruje śmiałe koncepcje, które powinny przezwyciężać utarte poglądy o nowoczesnych formach świadczenia usług. A poglądy te oparte były dotąd wyłącznie na znajomości interesów przedsiębiorstwa i specyfiki drobnej wytwórczości i usług w miastach. Nie uwzględniały natomiast specyfiki wsi, odmienności warunków regionalnych, zróżnicowania struktury agrarnej, stosunkowo małej gęstości zaludnienia, roli czasu w produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#JadwigaBiernat">Określanie w planach terytorialnych — do czego zobowiązuje ustawa — założeń rozwoju drobnej wytwórczości oraz przedsięwzięć organizacyjnych i ekonomicznych, stymulujących ten rozwój, zapewnia zwiększenie i wzbogacenie systemu dostaw wyrobów rynkowych, zaspokajanie potrzeb ludności w zakresie usług, zabezpieczanie potrzeb rolnictwa i gospodarki żywnościowej w zakresie usług produkcyjnych oraz zwiększanie i wzbogacanie asortymentu dostaw drobnego sprzętu rolniczego i części zamiennych, doskonalenie powiązań kooperacyjnych, zwiększanie udziału drobnej wytwórczości w realizacji programu budownictwa mieszkaniowego, zwiększanie produkcji w systemie nakładczym.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#JadwigaBiernat">Ustawa nie zamyka jednoznacznie listy podmiotów drobnej wytwórczości. Daje Radzie Ministrów delegację uznania za jednostki drobnej wytwórczości innych jednostek. Otwiera więc możliwości korzystania z tej ustawy na przykład przez organizacje spółdzielczości „Samopomoc Chłopska” i jednostki gospodarcze kółek rolniczych. A przecież już dzisiaj organizacje te są znaczącym partnerem drobnej wytwórczości w rozwoju drobnej, ale jakże potrzebnej produkcji rynkowej oraz rozwoju usług.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#JadwigaBiernat">Żmudne prace sejmowych komisji — zmierzające przede wszystkim do tego, aby nie była to ustawa „krótkiego oddechu” dla drobnej wytwórczości, ale przez konkretne zapisy, żeby była ustawą dającą wszystkim jej podmiotom gwarancje perspektywicznego rozwoju — doprowadziły do wielu istotnych zmian i uzupełnień w stosunku do pierwotnego projektu. Szczegółowo mówił o tym poseł referent. Pragnę zwrócić uwagę na niektóre z nich.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#JadwigaBiernat">Integralną częścią drobnej wytwórczości jest przemysł terenowy. Przewidziane ustawowe preferencje pozwolą na zachowanie istniejącego stanu, a także stworzenie nowych przedsiębiorstw terenowych przemysłu drobnego. Przedsiębiorstwa te, bezpośrednio podległe lokalnym władzom, mają tę dużą zaletę, że są z natury bardziej podatne na produkowanie tego, co wedle rad narodowych jest faktycznie potrzebne miejscowej ludności, tę zaletę, że aktywizować mogą lokalne środowisko, pełniej wykorzystywać lokalne surowce, aktywizować lokalną ludzką inicjatywę, a w przypadku wsi, gminy — są to sprawy ogromnej wagi.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#JadwigaBiernat">Trzeba mieć pełną świadomość, że niełatwe będzie szybkie odtworzenie dawnego potencjału przemysłu terenowego. Obecnie działa w kraju zaledwie 65 przedsiębiorstw na terenie 25 województw, w tym 26 w woj. katowickim i w Warszawie. Jak z rachunku wynika, prawie w połowie województw nie ma jeszcze dotąd ani jednego przedsiębiorstwa drobnej wytwórczości, którego organem założycielskim jest lokalna władza. Na ponad 500 mld zł wartości rocznej produkcji uspołecznionej drobnej wytwórczości, przemysł terenowy ma udział w kwocie 38 mld zł. Rewindykacja utraconych przed 10 laty przedsiębiorstw, które można i należałoby przejąć, jest w wielu przypadkach trudna, a nawet niemożliwa. Łatwo ustalić listę przedsiębiorstw, które można i należy przejąć, ale o wiele trudnej to zrealizować, skoro stoi temu na przeszkodzie wiele rzeczy.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#JadwigaBiernat">Choćby najprostsza zwykła niechęć danego przedsiębiorstwa korzystającego z trzech „S” w przemyśle kluczowym czy spółdzielni — by oddać się w gestię terenowej władzy. Natomiast chętnie chcą się pozbyć swych placówek pochodzących z byłego przemysłu terenowego ci, dla których są one kulą u nogi, zdekapitalizowane, po prostu nieopłacalne pod każdym względem. Zanim bowiem rady narodowe będą miały profit ze swego przemysłu — trzeba weń zainwestować, choćby w modernizację i zmianę profilu produkcji itd. Co więc czynić?</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#JadwigaBiernat">Nie ma chyba innego wyjścia, jak przede wszystkim, prawie od nowa, organizować przemysł terenowy.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#JadwigaBiernat">W stosunku do pierwotnego projektu sejmowym komisjom udało się również poprzez wiele zmian wyraźniej dostrzec interes społeczny w wymiarze ponadresortowym w stosunku do Spółdzielczości Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Cepelia”. Dla wisi, dla Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego — rozwój tego pionu spółdzielczości jako ważnego ogniwa w realizowaniu polityki kulturalnej, zorientowanej na zapewnienie warunków do rozwoju samodzielnej twórczości kulturalnej mieszkańców wsi, na sprzyjanie przenikaniu głęboko humanistycznych wartości kultury chłopskiej do kultury narodowej był zawsze troską autentyczną.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#JadwigaBiernat">Praktyczna realizacja przepisów ustawy dotyczących preferencji, m.in. finansowych, zaopatrzenia materiałowego, służyć będzie urzeczywistnianiu nieodmiennych od 35 lat zapisów statutowych spółdzielni rękodzieła artystycznego i ludowego o nadrzędności celów twórczych nad gospodarczymi. Na sztuce ludowej niekoniecznie trzeba zarabiać, trzeba chcieć ją kultywować, upowszechniać przy pomocy środków wypracowanych przez przemysł artystyczny, dla którego sztuka ludowa stanowi u nas źródło inspiracji.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#JadwigaBiernat">Wysoki Sejmie! Jest rzeczą zrozumiałą, że praktyczna realizacja poszczególnych artykułów ustawy o drobnej wytwórczości będzie możliwa przy pełnym zaangażowaniu wszystkich zainteresowanych — od szczebla centralnego po miejski czy gminny.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#JadwigaBiernat">Ustawa stwarza możliwości i szanse dla twórczej, aktywnej działalności wielu resortów, organizacji społecznych i gospodarczych, dla ogniw administracji terenowej i inicjatyw obywatelskich. Trzeba będzie wiele zrobić, aby przełożyć szczegółowe przepisy ustawy na język potrzeb wsi, gminy, województwa, kraju. Potrzebna będzie konsekwencja i wytrwałość, cierpliwość i nieustępliwość w realizacji słusznych ustawowych celów drobnej wytwórczości, bowiem stanowią one drugą, obok wytwarzania dóbr materialnych, sferę gospodarczej i cywilizacyjnej działalności człowieka.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#JadwigaBiernat">Realizowanie celów drobnej wytwórczości określać będzie równocześnie lepszą perspektywę jutra polskiej wsi, która potrzebuje coraz to więcej młodych ludzi, wsi, w której ciężką pracę człowieka, tam gdzie będzie to możliwe, zastąpi nowoczesna usługa, wsi z czasem na podnoszenie kwalifikacji, korzystanie z dóbr kultury, z czasem na wypoczynek, z takimi warunkami pracy i życia ludności, które nie będą znacznie odbiegać od warunków pracy i życia mieszkańców miast. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Zbigniew Rudnicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZbigniewRudnicki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata wieńczy żmudne wysiłki i gorące dyskusje podejmowane od dłuższego już czasu w różnych gremiach, a zmierzające do wypracowania trwałych reguł pozwalających na długofalowy rozwój drobnej wytwórczości i jej efektywny wpływ na doskonalenie struktury gospodarczej naszego kraju. Zrozumienie konieczności przebudowy tej struktury i jej zapoczątkowanie w latach osiemdziesiątych umożliwić powinno gospodarce osiągnięcie takiego stopnia dojrzałości, jaki niezbędny jest do sprostania wzrastającym potrzebom społecznym.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#ZbigniewRudnicki">W ustawie o drobnej wytwórczości upatrywać należy zawarcia ważnego składnika reformy, zmierzającej do usunięcia narosłych w ubiegłych latach ekonomicznych dysproporcji, wynikających z nieuzasadnionego przekonania o przewadze wielkich przedsiębiorstw w strukturze gospodarczej nad małymi i średnimi oraz pierwszeństwie produkcji środków produkcji nad produkcją środków konsumpcji. Ustawę zatem traktować należy jako jeden z systemowych elementów umożliwiających w przyszłości zapewnienie właściwej materialnej struktury produkcji, która — jak wiadomo — stanowi kręgosłup każdego systemu gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#ZbigniewRudnicki">Niedocenianie roli drobnej wytwórczości skończyło się fatalnie w latach siedemdziesiątych. Poprzez tzw. przejęcie przez przemysł kluczowy niektórych państwowych jednostek drobnej wytwórczości doprowadzono w rzeczywistości do likwidacji znacznej części uspołecznionej drobnej wytwórczości. Argumentacja, jaką wówczas się posłużono, jest dzisiaj sprawą drugorzędną. W gospodarce i polityce liczą się tylko fakty. Próby zaś wyjaśnienia owych faktów czy to ówczesną modą na dynamiczny rozwój, czy też błędami popełnionymi przy konstruowaniu instytucjonalnych rozwiązań systemu zarządzania brzmią nieprzekonująco. O sukcesach w gospodarce przesądza przede wszystkim liczenie się z prawidłowościami ekonomicznymi. One są czynnikiem rozstrzygającym, a nie ustalenia instytucjonalne, które mają charakter wtórny, i które, jeśli uchodzić mają za racjonalne — respektować powinny prawidłowości ekonomiczne. Jedna z tych prawidłowości dotyczy wzrastającej roli drobnej wytwórczości w miarę rozwoju gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#ZbigniewRudnicki">Dalszy rozwój jest możliwy w znacznym stopniu tylko w miarę rozwoju drobnych zakładów tworzących niezbędną dla funkcjonowania rynku infrastrukturę gospodarczą oraz współdecydujących o efektywności pracy przedsiębiorstw o kluczowym znaczeniu. Dlatego błędne decyzje podjęte w latach siedemdziesiątych, dotyczące zespolenia części uspołecznionej drobnej wytwórczości z wielkim przemysłem, nie mogły rozwiązać żadnego z ówczesnych problemów gospodarczych ani tych ze sfery stosunków dużych i małych jednostek gospodarujących, ani też problemów rynkowych. Wręcz przeciwnie — trudności te w owych latach zaczęły się potęgować. W interesującej nas dziedzinie na przykład rozpoczął się kosztowny — na ogół z drugiego obszaru płatniczego — import produktów, które przedtem wytwarzała drobna wytwórczość, a których w owym czasie zaczęło brakować.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#ZbigniewRudnicki">W tym kontekście rozpatrywany projekt ustawy o drobnej wytwórczości stanowi poniekąd gwarancję niepowtórzenia błędów lat siedemdziesiątych. Również w tym kontekście szczególnej wymowy nabiera zawarty w projekcie ustawy zapis, dotyczący odbudowy i rozwoju państwowego przemysłu terenowego drobnej wytwórczości. W ostatecznym rezultacie postanowienie to powinno umożliwić rzeczywistą rekonstrukcję jednego z ogniw wieloukładowego działu gospodarki narodowej, jaki stanowi drobna wytwórczość.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#ZbigniewRudnicki">Doświadczenia ubiegłych lat wskazują, że odbudowanie państwowego przemysłu terenowego wymagać będzie czasu i odpowiednich środków. W latach siedemdziesiątych, w morzu wielkich problemów wielkiego przemysłu, zniknęły bowiem nie tylko budynki, maszyny i urządzenia, ale i kadra cenionych fachowców. Szczęśliwym trafem polityka gospodarcza lat siedemdziesiątych oszczędziła przedsiębiorstwa spółdzielcze i rzemiosło, które stanowią dziś główny trzon drobnej wytwórczości, wywierając tym samym znaczny wpływ na organizację rynku, jego zaopatrzenie w usługi i towary, o podstawowym niejednokrotnie znaczeniu dla życia codziennego.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#ZbigniewRudnicki">Drobna wytwórczość zaopatruje rynek wewnętrzny w wyroby, których produkcja dla wielkich przedsiębiorstw jest nieopłacalna. Ona wytwarza szereg artykułów gospodarstwa domowego, galanterię skórzaną i tekstylną, odzież, różne przedmioty dla rolnictwa, niektóre produkty żywnościowe, w tym pochodzące z przetwórstwa rolno-spożywczego z surowców lokalnych. Lista tych towarów jest bardzo długa. Rynek bez tych artykułów trudno by było sobie wyobrazić, a przecież właściwe jego zaopatrzenie stanowi podstawowy warunek zaspokojenia potrzeb ludności. Toteż przedsięwzięcia reformatorskie zmierzają przede wszystkim do stworzenia „dobrego rynku”. Jednym z warunków osiągnięcia tego celu jest dokonanie właściwych przemian strukturalno-jakościowych w gospodarce. Trudno w tym miejscu powstrzymać się od wyrażenia oceny, iż przemiany te, jak dotąd, postępują zbyt wolno, a na niektórych odcinkach znajdują się wręcz w 'początkowej fazie. Dobry rynek, to rynek nasycony różnorodnymi towarami i usługami, oferowanymi po cenach dostosowanych do siły nabywczej kupujących. Doświadczenie poucza, że bez drobnej wytwórczości, realizacja tego celu staje się przedsięwzięciem nierealnym. Tylko drobną wytwórczość cechuje zdolność szybkiego i elastycznego dostosowywania się do zmiennych wymogów popytu. Przemysł kluczowy ma ograniczone w tej mierze możliwości. Co prawda duży przemysł cechuje się wielkoseryjnością produkcji, co z kolei ma wpływ na koszty produkcji, jednakże krótsze serie produkcyjne drobnej wytwórczości wcale nie oznaczają wyższych kosztów, gdyż drobna wytwórczość ma niższe koszty administracyjne i niższą amortyzację. Niejednokrotnie natomiast, uzupełniając produkcję wielkoseryjną, wzbogaca ona rynek i chroni go przed monotonią. Słuszność zatem twierdzenia o współzależności dużych i małych jednostek gospodarczych na rynku produkcji i usług oraz wynikającą z tego potrzebę partnerstwa — potwierdza codzienne życie.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#ZbigniewRudnicki">Wysoka Izbo! Udział drobnej wytwórczości w sprzedanej produkcji przemysłowej ogółem w 1982 r. wyniósł niewiele ponad 8%, w 1983 r. 8,5%, zaś w I półroczu 1984 r. — 9,5%. NPSG ustalił ten wskaźnik na rok 1985 na poziomie 10,8%. Jakkolwiek liczby te bez wątpienia obrazują pewien wzrost gospodarczy drobnej wytwórczości w ostatnich lalach, to w stosunku do potrzeb gospodarki jest on nadal niedostateczny. W krajach bowiem wysoko rozwiniętych, w tym również w niektórych krajach socjalistycznych, udział drobnej wytwórczości w produkcji ogółem sięga 30–60% i uznawany jest za jeden ze wskaźników obrazujących poziom rozwoju gospodarczego. W stosunku do naszego kraju z tego wskaźnika nie możemy, niestety, wysnuć zbyt krzepiących wniosków.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#ZbigniewRudnicki">O dużych jednak możliwościach rozwoju drobnej wytwórczości i rezerwach tkwiących w tym dziale gospodarki narodowej świadczyć może — obok mocy wytwórczych, tkwiących w rekonstruowanym państwowym przemyśle terenowym — potencjał produkcyjny i usługowy spółdzielczości i rzemiosła dotąd w pełni nie wykorzystany. Również możliwości eksportowe, i to wszystkich ogniw drobnej wytwórczości, nie są do końca zagospodarowane. A przecież w działalności eksportowej mieści się również ważny czynnik konfrontacji wyrobów krajowych z rynkami zagranicznymi, co wywiera kolosalny wpływ na poziom i jakość rodzimej produkcji oraz inspiruje wzornictwo i kierunki mody. Eksport stwarza także możliwości dostępu do nowoczesnych maszyn i technologii. Ma to szczególne znaczenie w warunkach, gdy park maszynowy drobnej wytwórczości ulega coraz szybszej dekapitalizacji, a w niektórych przypadkach przekroczył nawet próg „śmierci technicznej”. Pokrywanie zatem wydatków inwestycyjnych, wiążących się z importem maszyn i urządzeń, z części choćby sum uzyskanych z eksportu — gwarantuje wydatkom importowym nie tylko racjonalność, lecz także umożliwia taką modernizację parku maszynowego, która otwiera nowe szanse. Nie ma potrzeby dziś szerzej rozwijać tej problematyki, bowiem związki między proeksportowym nastawieniem gospodarki a wysoką stopą życiową są powszechnie uznawane. Potwierdzają to kolejne roczniki statystyki międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#ZbigniewRudnicki">Wysoka Izbo! Wspomniana przed chwilą dekapitalizacja, wyrażająca się dość znacznym stopniem zużycia parku maszynowego, który szacowany jest na około 60 do 65%, a nieraz nawet więcej, pociąga za sobą konieczność ukształtowania systemu ekonomiczno-finansowego drobnej wytwórczości w ten sposób, by pozostające w jej dyspozycji środki pieniężne stworzyły realne możliwości nie tylko reprodukcji prostej, ale również rozszerzonej. Projekt ustawy zawiera postanowienia stwarzające możliwość przyjęcia takich rozwiązań systemowych. Truizmem jest oczywiście dodawanie, że przyjęte rozwiązania cechować musi stabilność w dłuższych okresach czasu. Stanowczo zatem odrzucić należy praktykę wszelkich destabilizujących działań doraźnych, które utrudniając orientację w życiu gospodarczym przyczyniają się do wytworzenia postaw obliczonych jedynie na szybki efekt koniunkturalny.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#ZbigniewRudnicki">Wysoki Sejmie! Sformułowania ustawowe, uznające drobną wytwórczość za trwały składnik socjalistycznej gospodarki i gwarantujące jej funkcjonowanie we wszystkich formach własności, stają się ważnym czynnikiem odbudowy ekonomicznego zaufania w gospodarce. Zaufanie to przywrócone zostać może przede wszystkim przez konsekwentną realizację założeń reformy gospodarczej, której wdrażanie zainicjowano w drobnej wytwórczości uchwałą nr 112 Rady Ministrów z czerwca 1981 r., a następnie systematycznie powinno być pogłębiane drogą ustalania jednoznacznych i stabilnych reguł działania dla wszystkich podmiotów gospodarujących.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#ZbigniewRudnicki">Pragnę wyrazić przekonanie, iż konsekwentna realizacja w aktach wykonawczych nie tylko litery, lecz i ducha ustawy o drobnej wytwórczości, jej założeń i intencji, pozwoli w przyszłości na stwierdzenie, iż jej uchwalenie było nie tylko ważnym przedsięwzięciem legislacyjnym, lecz przede wszystkim takim elementem reformy, który nadał jej w tym dziale gospodarki nieodwracalny charakter.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#ZbigniewRudnicki">Uchwalenie ustawy mieć będzie także duże znaczenie polityczne. Stanie się urzeczywistnieniem zapisu wspólnego stanowiska Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium CK SD z dnia 13 grudnia 1983 r. w sprawie pełniejszego wykorzystania możliwości rozwojowych drobnej wytwórczości dla lepszego zaspokojenia potrzeb ludności i poprawy efektywności gospodarowania. Wejście omawianej ustawy w życie wykaże przeciwnikom politycznym nieprawdziwość twierdzenia, iż podejmowane w ramach reformy gospodarczej decyzje i działania, które z punktu widzenia ekonomicznego są konieczne — politycznie nie mogą być zaakceptowane, zaś te, które z punktu widzenia politycznego są możliwe — z ekonomicznego punktu widzenia uznać należy za niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#ZbigniewRudnicki">Zadomowiona w gospodarce Polski Ludowej od początku jej istnienia — z chwilą uchwalenia ustawy — wieloukładowa drobna wytwórczość jako zintegrowany dział gospodarki narodowej wpisuje się niejako „na stałe” do gospodarczego i prawnego systemu PRL.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#ZbigniewRudnicki">Ustawa stanowić będzie prawną podstawę prowadzenia wobec drobnej wytwórczości długofalowej polityki gospodarczej w oparciu o wieloletni program jej rozwoju, o którego przygotowaniu mówił w imieniu Rządu wicepremier, Przewodniczący Centralnego Komitetu SD prof. Edward Kowalczyk na posiedzeniu Wysokiej Izby w dniu 20 września roku ubiegłego. Program ten z pewnością określi podstawowe kierunki i środki niezbędne do znaczącego wzrostu produkcji rynkowej, eksportu, usług bytowych dla ludności oraz usług dla rolnictwa, a także produkcji nakładczej i kooperacji. Bowiem wszystkie te płaszczyzny działania drobnej wytwórczości uznać należy za równoprawne i równie doniosłe.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#ZbigniewRudnicki">Konstrukcja programu opierać się powinna przede wszystkim na założeniach ekonomicznych, zaś jego oceny dokonywać należy głównie przez pryzmat mechanizmów rynkowych, potrzeb społecznych i całkowitej opłacalności działalności gospodarczej nim objętej. Stoją tu ogromne zadania przed Radą Drobnej Wytwórczości, która powołana zostanie na podstawie ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#ZbigniewRudnicki">Uchwalenie ustawy przyczyni się też z pewnością do poprawienia klimatu społecznego wokół drobnej wytwórczości, usuwania tego co łączy się z jej lekceważeniem, nieufnością wobec niej i podejrzliwością. Właściwego klimatu nie wytworzy się, niestety, samymi tylko deklaracjami o powszechnym uznaniu jej ważności społecznej i gospodarczej, lecz przede wszystkim przez cierpliwe wykorzenianie jeszcze wielu pokutujących w niektórych kręgach społecznych uprzedzeń. Konieczne jest stworzenie w interesie społeczeństwa określonych warunków formalno-prawnych i ekonomicznych, uwzględniających z jednej strony specyfikę funkcjonowania drobnej wytwórczości, z drugiej zaś wykluczających nieuzasadnione zyski jednostek drobnej wytwórczości jako naturalna bariera ochrony konsumentów.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#ZbigniewRudnicki">Wysoki Sejmie! Proces legislacyjny związany z ustawą o drobnej wytwórczości dobiega dziś końca. Niebawem zaliczyć go będzie można do przeszłości. Przeszłość jednak jest tylko wstępem do przyszłości. Z uchwaleniem ustawy związane są nie tylko oczekiwania i nadzieje szerokich rzesz konsumentów oraz środowisk zawodowych należących do tego działu gospodarki narodowej, lecz także widzieć w tym akcie należy wyłaniające się zadania, których spełnienia wymagać będzie zarówno dzień dzisiejszy jak i przyszłość.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#ZbigniewRudnicki">Zadania na dziś — to pełne wykorzystanie potencjału ekonomicznego drobnej wytwórczości do wychodzenia kraju z załamania gospodarczego, włączenie drobnej wytwórczości w nurt działań zmierzających do przywrócenia równowagi rynkowej, stworzenie systemowych ram do akumulacji środków pieniężnych na reprodukcję rozszerzoną wszystkich jej ogniw oraz odbudowa państwowego przemysłu terenowego.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#ZbigniewRudnicki">Zadanie na przyszłość — to stworzenie rynku konsumenta, rynku sprawnego i elastycznego, odpowiadającego rosnącym, społecznym potrzebom. Również te zadania uznane zostały za podstawowe w dotychczasowej przedkongresowej dyskusji w Stronnictwie Demokratycznym. Dlatego posłowie Skupieni w Klubie Poselskim SD, w imieniu których mam zaszczyt przemawiać, głosować będą za przyjęciem rządowego projektu ustawy o drobnej wytwórczości wraz ze zmianami proponowanymi przez komisje sejmowe. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Tadeusz Klofik.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszKlofik">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Sytuacja społeczno-polityczna i gospodarcza Polski początku lat osiemdziesiątych stworzyła potrzebę aktywizacji jednostek gospodarczych i środowisk, które mogły w istotny sposób wpłynąć na poprawę zaopatrzenia rynku. Naprzeciw tym potrzebom wyszły ustalenia wspólnego posiedzenia Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium CK SD z grudnia 1980 r., które dały początek wielu aktom prawnym, stwarzając dogodne warunki do rozwoju i produkcji małych jednostek gospodarczych uspołecznionych i rzemiosła, jak również do tworzenia przedsiębiorstw z udziałem kapitału zagranicznego. Realizując te ustalenia podjęto takie akty prawne, jak: uchwała nr 112 Rady Ministrów z 1981 r. w sprawie rozwoju drobnej wytwórczości, ustawa o nowelizacji przepisów dotyczących rzemiosła i systemu opodatkowania rzemiosła oraz wiele innych, ułatwiających prowadzenie działalności gospodarczej przez osoby fizyczne i prawne.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszKlofik">Podejmowany na obecne j sesji Sejmu temat o drobnej wytwórczości był przedmiotem obrad wspólnego Plenum KW PZPR i WK SD w Pile oraz WK ZSL i WK SD, a także sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej. Sprawami tymi zajmował się również Wojewódzki Zespół Poselski.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#TadeuszKlofik">Uważaliśmy i uważamy, że działalność małych warsztatów, zakładów, punktów usługowych itp. w dużej mierze złagodzić może odczuwalne na co dzień skutki kryzysu, a więc i braki na rynku niektórych asortymentów towarów. W województwie pilskim kierunki rozwoju na lata 1982–1985 przemysłu drobnego, rzemiosła i usług bytowych dla ludności zostały określone uchwałą WRN.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#TadeuszKlofik">Realizując tę uchwałę, możemy się poszczycić pewnymi efektami wymiernymi: wartość sprzedanych wyrobów i usług na koniec 1983 r. była wyższa o 33,5% w porównaniu do roku 1981, a w 1984 r. o 29,9% w stosunku do roku 1983, podczas gdy sprzedaż produkcji przemysłowej ogółem w województwie w tym samym okresie wzrosła odpowiednio o 9,3% i 6,7%. Z danych tych wynika, że tempo wzrostu sprzedaży w jednostkach drobnej wytwórczości znacznie wyprzedzało przyrost w przemyśle ogółem. Podobnie sprzedaż przemysłu drobnego województwa pilskiego wyprzedzała przyrost sprzedaży tego przemysłu w skali kraju. Wskaźniki te kształtowały się odpowiednio w 1982 r. w porównaniu do 1981 r. — 3,5% i w 1983 r. w stosunku do 1982 r. — 12,6%.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#TadeuszKlofik">Na uwagę zasługuje fakt, że jednostki przemysłu drobnego podjęły produkcję znacznej liczby poszukiwanych wyrobów rynkowych, m.in. zestawów meblowych, zestawów wypoczynkowych, zestawów mebli kuchennych, bielizny osobistej, bielizny pościelowej, nowych wzorów zabawek, grzejników c.o., łańcuchów gospodarczych dla rolnictwa, parników itp.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#TadeuszKlofik">Nowy system ekonomiczno-finansowy pozwolił na wyrównanie poziomu przeciętnych płac w jednostkach przemysłu drobnego i zahamowanie odpływu kadr. Zatrudnienie w 1984 r. w stosunku do 1983 r. wzrosło o 5,9%. Wzrosła też przeciętna płaca o 18,6%. Jest ona wyższa od przeciętnej wojewódzkiej i wynosi 16 463 zł.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#TadeuszKlofik">Dziś jednym z najtrudniejszych problemów, przed którym stanęło rzemiosło i drobna wytwórczość, jest zaopatrzenie materiałowe. Posłużę się tutaj przykładem Spółdzielni „Drzewiarz” w Złotowie, produkującej 6,5 tys. kompletów mebli stołowych na rynek. Na wykonanie tego zadania potrzebuje ona 5 tys. m3 płyty, a otrzymała przydział wielkości 1 600 m3, to jest niespełna 40%. W tym miejscu z uznaniem chciałbym się wyrazić o zapisie sformułowanym w art. 10 projektu ustawy, który stanowi: „Rada Ministrów w ramach obowiązujących systemów zaopatrzenia materiałowo-technicznego zapewnia wyodrębnienie w bilansach surowców i materiałów podstawowych dla drobnej wytwórczości oraz preferencje w zaopatrzeniu materiałowo-technicznym dla tych jednostek drobnej wytwórczości, które statutowo zatrudniają osoby niepełnosprawne oraz dla jednostek drobnej wytwórczości, świadczących usługi bytowe”.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#TadeuszKlofik">Zaopatrzenie materiałowo-surowcowe jest jedną z barier rozwojowych, lecz nie jedyną. Do pozostałych należy zaliczyć: system finansowy dla usług, stan bazy, a w szczególności wyposażenie techniczne i zatrudnienie. Jednocześnie trzeba stwierdzić, że najczęstszą przyczyną likwidacji działalności usługowej jest zaopatrzenie materiałowo-surowcowe i system finansowy. Stąd też odbudowę, jak i rozwój usług należy wiązać z tymi czynnikami.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#TadeuszKlofik">Wysoki Sejmie! Chociaż oceniamy pozytywnie rozwój drobnej wytwórczości, usług i rzemiosła, to muszę odnotować pewne negatywne zjawiska, zwłaszcza w sferze usług. Wiele kontrowersji budzą ceny na wyroby i usługi oraz ich jakość. Poziom cen ma też istotny udział w przyroście wartości sprzedaży usług, a w rzemiośle znaczny. Stąd, rozmiary wzrostu sprzedaży nie w pełni odzwierciedlają podaż usług i towarów. Poziom cen usług powoduje spadek popytu na usługi i wzrost tzw. samoobsługi społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#TadeuszKlofik">W dalszym ciągu dużym niepokojem napawa zbyt powolny rozwój tempa usług na wsi, chociaż tempo to jest szybsze niż w miastach, np. z liczby 527 nowo powstałych zakładów rzemieślniczych w 1983 r. — 203 powstały na wsi. Na rzecz środowiska wiejskiego pracowało o 33% osób więcej niż w 1982 r. I mimo to wieś w dalszym ciągu odczuwa duży deficyt usług o podstawowym znaczeniu, jak: ślusarskich, kowalskich, szklarskich, szewskich, napraw sprzętu gospodarstwa domowego, zduniarskich i ciesielskich. Niepokojący jest zanik niektórych niezbędnych wsi zawodów, jak np. zdun, kowal i cieśla. Co gorsza — brak jest również chętnych do podjęcia nauki tych zawodów. Jest zatem potrzeba stworzenia systemu preferencji dla rzemieślników kształcących młodzież w tych deficytowych specjalnościach. Swoją rolę mogą też odegrać koła wiejskie — ZMW, ZSMP, prowadzące preorientacje zawodowe w kołach.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#TadeuszKlofik">Chciałbym też wyrazić swoje zadowolenie z faktu, że projekt ustawy przewiduje stworzenie wojewódzkiego funduszu rozwoju drobnej wytwórczości. Uważam, że wyżej wymieniony fundusz stworzy korzystne warunki do dalszego rozwoju usług, rzemiosła i drobnej wytwórczości. Da również możliwość wyrównywania dysproporcji występujących między miastem a wsią. Stworzy warunki do preferencji najbardziej deficytowych usług.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#TadeuszKlofik">Na zakończenie pragnę podkreślić, że dyskutowana dzisiaj przez obywateli posłów ustawa jest oczekiwana przez liczne rzesze ludzi pracy zatrudnionych w drobnej wytwórczości, usługach i rzemiośle. Spodziewają się oni, ze ustawa ta stworzy trwałe i prawne podstawy do umocnienia korzystnych trendów rozwojowych tego działu gospodarki narodowej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jan Waleczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanWaleczek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Minęło prawie sześć miesięcy od plenarnej debaty nad projektem ustawy o drobnej wytwórczości. Dziś wniesiony on zostaje na porządek dzienny Sejmu w zmodyfikowanej formie budząc nadzieję, że stanie się aktem prawnym normującym całokształt dotychczasowych uregulowań cząstkowych, a zarazem da nowy impuls do rozwoju tego sektora naszej gospodarki. Trzeba było wiele czasu i trudu, by mogło utrwalić się przekonanie, że wielki przemysł i drobna wytwórczość, posiadająca większą zdolność elastycznego dostosowywania się do zmiennych wymogów rynku, nie są sobie przeciwstawne, lecz uzupełniają się wzajemnie. Realizowana przez lata koncepcja industrializacji, wynikająca z fascynacji gigantami produkcyjnymi, nie doceniała korzyści, jakie przynosiła produkcja drobna i rzemiosło, a także rozległa sfera usług świadczonych przez te podmioty gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanWaleczek">Ustawa, o której dyskutujemy, ma stać się swoistą nobilitacją drobnej wytwórczości, dokonaną przez najwyższy organ państwowy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Ustala ona definitywnie jej miejsce jako trwałego składnika socjalistycznej gospodarki, a ten aspekt sprawy pozwolę sobie tutaj uwypuklić. Ta niezwykle ważna dziedzina jest szczególnie uczulona na stabilność swojej pozycji w państwie i społeczeństwie. Dla jej prawidłowego funkcjonowania niezwykle ważne jest przekonanie właścicieli warsztatów i pracowników, że trud ich będzie doceniony przez władze państwowe i że nie będą na nich nakładane nadmierne ciężary. Gdy dzieje się inaczej, następuje odpływ ludzi z rzemiosła. Ponieważ natura nie znosi próżni, miejsce ludzi poważnie traktujących siebie, państwo i klientów zajmują osoby nieodpowiedzialne, pozbawione skrupułów, pragnące jak najszybciej zarobić jak najwięcej pieniędzy. Psują oni nie tylko dobre imię rzemiosła, lecz nierzadko prowokują organy państwowe do ostrej reakcji, która dotyka czasem i uczciwych rzemieślników. Zmienność uregulowań prawnych i fiskalnych wywoływała u nich poczucie krzywdy i niepewność sytuacji.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanWaleczek">Wysoki Sejmie! Art. 1 projektowanej ustawy zakreśla bardzo szeroko przedmiotowy zakres jej obowiązywania, zapewniając ponadto Radzie Ministrów możność jego rozszerzenia. Rozwiązanie takie nie budzi zastrzeżeń, pod warunkiem jednak, że normy stanowione przez Radę Ministrów w tej materii odznaczać się będą jasnością i stabilnością, gwarantującą jednostkom nimi objętym możność owocnego działania w granicach określonych słusznymi interesami społecznymi i indywidualnymi. Pewną wskazówką może tu być art. 3, określający cele drobnej wytwórczości, która wolna od przeszkód natury formalnej, powinna stać się współpartnerem przemysłu w wyprowadzaniu kraju z kryzysu. Powstaje także szansa rozbudzenia wielu inicjatyw lokalnych. Należy się spodziewać, że uruchomienie wojewódzkich funduszów rozwoju drobnej wytwórczości przyczyni się do wypełnienia luk w produkcji poszukiwanych towarów i usług. Żeby to jednak nastąpiło w stopniu pożądanym, rady narodowe i organy administracji państwowej muszą wykazać więcej operatywności, przezwyciężyć urzędniczą inercję.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JanWaleczek">Z problematyką drobnej wytwórczości wiąże się praca nakładcza. Ten rodzaj zatrudnienia dla wielu grup społecznych ma niebagatelne znaczenie. Rozszerzając jego rozmiary, można zdynamizować rozwój przedsiębiorstw terenowych w wielu regionach kraju, zwłaszcza że aktywizacja chałupnictwa jest mniej kapitałochłonna od systemu zwartego i nie wymaga wielkich nakładów inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JanWaleczek">Na szczególną uwagę zasługuje przepis art. 4, w myśl którego jednostki drobnej wytwórczości prowadzą działalność gospodarczą na zasadach określonych w przepisach odrębnych, o ile przepisy niniejszej ustawy nie stanowią inaczej. Innymi słowy, dyskutowana dziś ustawa ma mieć charakter nadrzędny w stosunku do wszystkich dotychczasowych przepisów, odnoszących się do drobnej wytwórczości, niezależnie od ich szczebla hierarchicznego, a więc również wobec ustaw. Spotykane podczas dyskusji nad niniejszą ustawą jej określanie jako „konstytucji drobnej wytwórczości” wydaje się nabierać rzeczywistego sensu. Słuszne jest więc przyznanie jej priorytetu i uznanie sprzecznych z nią przepisów za nie obowiązujące.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JanWaleczek">Jednakże z formalnego punktu widzenia, tudzież z uwagi na praktyczne warunki stosowania dyskutowanej normy, trudno oprzeć się pewnym obawom. Ustawa zawiera sporo przepisów zredagowanych bardzo ogólnie i uznanie, że jakiś konkretny, dawny przepis jest sprzeczny z nią i dlatego już nie obowiązuje, może rodzić spory. Dodajmy przy tym, że ustawa nie zawiera ani jednej szczegółowej klauzuli derogacyjnej. Sądzę, iż można w tym miejscu postulować, aby organy państwowe i inne instytucje zajmujące się drobną wytwórczością, na przykład samorząd rzemieślniczy, związki spółdzielni, zrzeszenia wytwórców i inne zbadały całość przepisów dotyczących ich zakresów działania i wykazały te, które kolidują z nową ustawą.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#JanWaleczek">Osoby niepełnosprawne powinny być otoczone szczególną opieką zarówno ze strony organów państwowych, jak i współobywateli. Z tego względu z akceptacją spotkać się powinien przepis art. 7 ust. 3 ustawy, uprawniający Radę Ministrów do ustanawiania na rzecz spółdzielni inwalidów lub niewidomych wyłącznego prawa wytwarzania niektórych wyrobów i świadczenia pewnych usług. Trzeba jednak mocno podkreślić, że taki monopol może być ustanowiony tylko wówczas, gdy spółdzielnie nim obdarzone zapewnią pełne pokrycie potrzeb społecznych dotyczących danego towaru bądź usług po sprawiedliwych cenach. Względy należne ludziom specjalnej troski powinny bowiem być harmonizowane ze słusznymi interesami ogółu społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#JanWaleczek">Z prawdziwym zadowoleniem warto przyjąć przepisy art. 12 ustawy, regulujące tworzenie na zasadzie pełnej dobrowolności porozumień branżowych przez jednostki drobnej wytwórczości z innymi jednostkami gospodarczymi, niezależnie od ich formy organizacyjnej czy własnościowej.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#JanWaleczek">Porozumienia branżowe, od dawna lansowane przez ekonomistów i specjalistów prawa gospodarczego, rozwijały się u nas bardzo słabo, w praktyce bowiem brały górę tendencje preferujące różne formy działania oparte na odgórnych nakazach. Natomiast rozwój porozumień sprzyja umacnianiu samodzielności uczestników i ich zainteresowaniu wynikami wspólnej działalności, a więc ugruntowuje zasady leżące u podstaw reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#JanWaleczek">Pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów na art. 27, ustawowo regulujący status prawny działalności gospodarczej organizacji społecznych. Sięga ona początków powojennego 40-lecia, a choć jej rozmiary są skromne, odegrała jednak znaczącą rolę w rozwoju naszej gospodarki dzięki stosowaniu nowatorskich metod produkcji oraz jej zakresu przedmiotowego, obejmującego bardzo różnorodny asortyment towarów i usług szczególnie poszukiwanych na rynku. W omawianej dziedzinie gospodarki działa obecnie 40 organizacji posiadających 598 zakładów, w tym 230 produkcyjnych, zatrudniających około 60 tys. osób, a wartość sprzedaży przekracza 32 mld zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#JanWaleczek">Jednostki gospodarcze organizacji społecznych przodują w postępie technicznym i organizacyjnym, osiągając korzystne relacje między wartością sprzedaży a nakładami na jej wytworzenie i wykazując dużą innowacyjność, której wyrazem jest ciągła modernizacja produkowanych wyrobów przy zachowaniu wysokiej jakości. Dzięki osiąganym relacjom ekonomicznym i uzyskanej akumulacji wygospodarowują one środki na działalność statutową organizacji, wywiązują się ze wszystkich płatności, zapewniając sobie jednocześnie samowystarczalność rozwojową. Inicjatywność i dynamizm omawianych jednostek sprawia, że można mówić wręcz o modelowym ich działaniu, niejednokrotnie recypowanym przez przemysł uspołeczniony. Wolno więc chyba twierdzić, że działalność ta jest bardzo pozytywnym i pożądanym zjawiskiem społeczno-gospodarczym i że przewidziane w art. 27 ust. 2 ustawy rozporządzenie Rady Ministrów, określające jej zasady i zakres, powinno stwarzać dla niej szerokie pole do popisu.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#JanWaleczek">Chciałbym jeszcze nawiązać do dość licznych delegacji ustawowych zawartych w projekcie dyskutowanej ustawy. Łączy się z tym również art. 8, który zobowiązuje rady narodowe i ich organy do „zapewnienia rozwoju działalności usługowej drobnej wytwórczości” i kilka drobnych sformułowań, np. w art. 6 i 11. Ogólnikowość tych norm może budzić zastrzeżenia, gdyż ustawa staje się w znacznej mierze ustawą blankietową. Chyba można ten problem ustawić na innej płaszczyźnie nawiązując do wspomnianego wyżej określenia ustawy jako „konstytucji drobnej wytwórczości”. W tym ujęciu ma mieć ona charakter drogowskazu, ukazującego organom państwowym niższych szczebli kierunek, w jakim powinny zmierzać wszystkie ich poczynania odnoszące się do drobnej wytwórczości — a więc raczej stwarzającego klimat dla rozwoju tej dziedziny gospodarki niż narzucającego z góry konkretne rozwiązania prawne. Jest to niewątpliwie akt ogromnego zaufania wobec tych organów, którego nie mogą one zawieść zarówno ze względów ekonomicznych, jak i politycznych.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#JanWaleczek">Aczkolwiek truizmem jest twierdzenie, że najlepsze nawet przepisy mogą chybić celu wskutek niewłaściwego ich stosowania, to w odniesieniu do drobnej wytwórczości trzeba je przypomnieć z całym naciskiem. Zbyt wiele błędów zaistniało w tej dziedzinie, zbyt często „zielone światło” okazało się tylko złudnym mirażem. Odnosiło się czasem wrażenie jakby, mimo określonych aktów prawnych, każde województwo prowadziło swoją własną, nie zawsze spójną z ogólnopolskimi założeniami politykę wobec tej dziedziny naszej gospodarki. Nie można sobie pozwolić obecnie na jakiekolwiek uchybienia. Maksymalna rozwaga i poczucie taktu potrzebne są zresztą nie tylko ze strony organów państwowych, lecz i u wszystkich stykających się z tą problematyką.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#JanWaleczek">Wysoki Sejmie! Z zadowoleniem należy przyjąć zapowiedź powołania Rady Drobnej Wytwórczości, która jako organ opiniotwórczy i doradczy przy Prezesie Rady Ministrów powinna wywrzeć istotny wpływ na kształt postanowień wykonawczych ustawy, tak aby zaistniały warunki do zdynamizowania udziału tej dziedziny gospodarki w wartości wytwarzanego dochodu narodowego. Jeżeli w Radzie znajdą się ludzie poważnie traktujący swe obowiązki, ma ona szanse stać się rzeczywistym stymulatorem realizacji tej linii postępowania wobec drobnej wytwórczości, którą nakreśla ustawa. Zakres jej kompetencji ujęty w art. 21 i 22 da je temu celowi solidną podstawę.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#JanWaleczek">Stowarzyszenie „Pax” w swej działalności społeczno-politycznej zawsze zajmowało postawę konsekwentnego rzecznika traktowania drobnej wytwórczości jako ważnego, pełnowartościowego czynnika naszego systemu ekonomicznego i społecznego. Dawało temu wyraz zarówno w swej publicystyce oraz w działalności na terenie Sejmu i rad 'narodowych, jak i w konkretnych poczynaniach swej bazy gospodarczej. W nadziei, iż nowa ustawa otwiera słuszną perspektywę rozwoju drobnej wytwórczości w naszym kraju, Koło Poselskie „Pax” głosować będzie za jej przyjęciem. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Wanda Dietrich.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WandaDietrich">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W swoim wystąpieniu chciałabym w kontekście rozpatrywanego dzisiaj projektu ustawy o drobnej wytwórczości oraz problemów, jakie występują w tej ważnej dziedzinie naszej gospodarki, poruszyć istotną z punktu widzenia polityki społecznej i gospodarczej sprawę produkcji w systemie pracy nakładczej, zwanej potocznie chałupnictwem. W tym systemie pracy zatrudnionych jest w Polsce ponad 130 tys. osób, przy czym ogromna większość zatrudniona jest w przemyśle odzieżowym. Stanowi to około 1,5% zatrudnionych w tym przemyśle. Dla porównania podam, że w strukturze zatrudnienia przemysłu odzieżowego innych krajów udziały te są znacznie większe. Np. na Węgrzech w strukturze zatrudnienia przemysłu odzieżowego ponad 10% stanowią chałupnicy. W Japonii ponad połowa siły roboczej w tym przemyśle — to chałupnicy. Na pytanie, skąd takie duże zainteresowanie tą formą wytwarzania, odpowiedź jest prosta. Wytwórczość chałupnicza stwarza dogodne warunki do wykorzystania rezerw pracy ludzkiej występującej zarówno w strukturze terytorialnej, jak i zawodowej, oszczędnego i racjonalnego wykorzystania surowców i materiałów oraz obniżenia materialnych kosztów wytwarzania. Chodzi o to, że mamy tu do czynienia z przysłowiowymi fabrykami bez murów i dachów. System chałupniczy stwarza możliwości uruchomienia bądź rozszerzenia produkcji i usług w stosunkowo krótkim okresie i przy niewielkich nakładach inwestycyjnych. O wysokiej gospodarczej przydatności tej formy wytwarzania niech świadczą dwa przykłady przedsiębiorstw pracujących wyłącznie w tym systemie. Przedsiębiorstwo Produkcji Galanteryjno-Odzieżowej „Progal” w Łodzi oraz Stołeczne Zakłady Wyrobów Konfekcyjnych Przemysłu Terenowego „Apis” w Warszawie. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z produkcją poszukiwanych wyrobów dziecięcych i młodzieżowych o wysokim poziomie wzornictwa i jakości. Chałupnictwo umożliwia również rozwiązywanie wielu problemów istotnych z punktu widzenia polityki społecznej państwa. Stwarza dogodny rynek pracy dla części ludności, która z różnych przyczyn nie może pracować w zakładach zwartych. Chodzi tu o takie grupy osób, jak:</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WandaDietrich">— kobiety wielodzietne wychowujące małe dzieci, wymagające opieki lub korzystające z urlopów wychowawczych,</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WandaDietrich">— kobiety samotne, jedyne żywicielki rodzin,</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WandaDietrich">— osoby sprawujące opiekę nad chorym członkiem rodziny,</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#WandaDietrich">— inwalidzi, renciści i inne osoby o ograniczonej zdolności do pracy,</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#WandaDietrich">— osoby wykonujące twórczość ludową i artystyczną.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#WandaDietrich">Z tych to powodów ta forma aktywności zawodowej występuje głównie w uspołecznionej drobnej wytwórczości. Zatrudnienie chałupników w drobnej wytwórczości stanowi 80% w stosunku do ogółu pracujących w tym systemie w kraju. W latach 1981–1983 nastąpił gwałtowny regres w systemie pracy nakładczej przejawiający się poważnym spadkiem zatrudnienia. Łącznie w latach 1980–1983 nastąpił spadek zatrudnienia w chałupnictwie o 40 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#WandaDietrich">Do głównych przyczyn spadku zatrudnienia zaliczyć należy:</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#WandaDietrich">Po pierwsze — niedobory surowcowo-materiałowe. Przedsiębiorstwa i spółdzielnie w pierwszej kolejności zaspokajały potrzeby surowcowo-materiałowe zakładów zwartych.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#WandaDietrich">Po drugie — niedobory środków transportu. Problem ten występuje we wszystkich pionach drobnej wytwórczości. Najdotkliwiej odczuwa niedobór środków transportu spółdzielczość inwalidów i niewidomych. Transport w systemie nakładczym stanowi element ciągu technologicznego, który rozpoczyna i kończy proces produkcji. Problem transportu urasta do roli kluczowej przede wszystkim w tych zakładach i spółdzielniach, które działają w ośrodkach wiejskich, względnie zatrudniają większą liczbę inwalidów i kobiet obarczonych małymi dziećmi, dla których dojazdy naruszają w sposób istotny rytm ich codziennego życia.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#WandaDietrich">Po trzecie — ograniczenia w działalności kooperacyjnej. Jest to szczególnie dotkliwe w działalności spółdzielczości inwalidów i spółdzielczości niewidomych, gdzie występują zjawiska ograniczania umów kooperacyjnych bądź całkowitego ich zrywania. W tej sytuacji spółdzielnie zostały pozbawione zleceń ze strony Kooperantów, co z kolei miało wpływ na ograniczenie zatrudnienia ludzi niepełnosprawnych, którzy mogą pracować tylko w tym systemie zatrudnienia. Decyzje o zrywaniu umów kooperacyjnych nie zawsze były podyktowane rachunkiem ekonomicznym, a na pewno naruszały rachunek społeczny w skali globalnej. Ważną przyczyną regresu w działalności nakładczej było również nieuwzględnianie w rozwiązaniach systemowych specyfiki tej formy działania. Należy stwierdzić, że w ostatnich latach podejmowane były działania mające na celu zahamowanie tych niekorzystnych zjawisk. Na przykład — wprowadzenie w 1983 r. współczynnika korekty przyrostu wynagrodzeń w wysokości 1,0 dało początek zahamowania regresu, a jednocześnie powolnej odbudowy potencjału pracy nakładczej w kraju. Złagodzono również obciążenia podatkowe.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#WandaDietrich">Wysoka Izbo! Wszystkie doświadczenia związane z funkcjonowaniem pracy nakładczej uwzględniono w toku prac nad projektem ustawy o drobnej wytwórczości. Wychodząc z omówionych generalnie przesłanek gospodarczych i społecznych zaproponowano w rozpatrywanym dziś projekcie ustawy wiele korzystnych rozwiązań systemowych. I tak:</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#WandaDietrich">W art. 3 pkt 8 zawarte jest określenie, że jednym z celów drobnej wytwórczości jest organizowanie oraz prowadzenie produkcji i usług w systemie pracy nakładczej.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#WandaDietrich">W art. 13 zawarte zostało zobowiązanie dla Rządu do kształtowania systemu obciążeń podatkowych jednostek drobnej wytwórczości, uwzględniających takie specyficzne cechy, jak:</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#WandaDietrich">— wysoki udział pracy żywej związanej ze świadczeniem usług bytowych i z produkcją prowadzoną w systemie pracy nakładczej,</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#WandaDietrich">— rozwój twórczości ludowej i artystycznej, która jest głównie realizowana w systemie pracy nakładczej.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#WandaDietrich">Delegacja zawarta w art. Ib upoważnia Radę Ministrów do określenia w drodze rozporządzenia rodzajów usług bytowych, wyrobów z zakresu rękodzieła ludowego i artystycznego oraz produkcji w systemie pracy nakładczej, w stosunku do których stosuje się ulgi i zwolnienia w obciążeniach na rzecz Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej. Należy sądzić, że Rząd z danego upoważnienia skorzysta w sposób uwzględniający potrzebę szybkiego rozwoju pracy nakładczej. Dotyczy to również polityki zaopatrzenia materiałowo-technicznego jednostek organizujących pracę nakładczą, a także polityki zaopatrzenia w środki transportu, zwłaszcza transportu dostawczego.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#WandaDietrich">Myślę, że zastosowanie w praktyce korzystnych rozwiązań, które niesie ustawa o drobnej wytwórczości w dziedzinie nakładztwa wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym i gospodarczym. W wielu dziedzinach rozwoju społeczno-gospodarczego daj e szansę obniżenia bariery kapitałochłonności, rozwoju, aktywizacji zawodowej wielu grup ludności, które w zakładach zwartych pracować nie mogą. Problem ten ma istotne znaczenie dla dalszego pomyślnego rozwoju gospodarki narodowej, szczególnie w świetle rysującej się sytuacji powszechnych niedoborów na rynku pracy. Rozwój produkcji w systemie nakładczym jest też szczególnie ważny z punktu widzenia funkcji społecznych naszego socjalistycznego państwa.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#WandaDietrich">Chałupnictwo daje szansę uzupełnienia budżetów niejednej polskiej rodziny. Dlatego też realizację rozstrzygnięć zawartych w ustawie zapewnić powinien rządowy program przyspieszonego rozwoju produkcji w systemie pracy nakładczej. Program, w którym obok naszych krajowych doświadczeń wykorzystać trzeba będzie w szerszym niż dotychczas zakresie doświadczenia międzynarodowe, a szczególnie doświadczenia krajów socjalistycznych. Sądzę, że w pracach nad projektem Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990 problem ten powinien znaleźć należne mu miejsce. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Doskonaląc system wdrażania reformy gospodarczej podjęliśmy dzisiaj końcową debatę nad przygotowaniem projektu ustawy o drobnej wytwórczości. Ustawa ta umacnia w naszej gospodarce socjalistycznej — jako trwały jej składnik — drobne zakłady przemysłowe i usługowe, bez względu na formę własności.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#KrystynaWawrzynowicz">Stabilna polityka państwa pozwoli na szybki i prężny rozwój małych zakładów produkcyjnych, których potrzebę istnienia dla uzupełnienia rynku towarowego odczuwaliśmy szczególnie dotkliwie w okresie głębokiego kryzysu. Szybkie dostosowanie produkcji do wymogów rynku w zakresie uzupełnienia brakujących towarów oraz dostosowanie asortymentów do wymogów klientów jest jednym z niewątpliwych walorów drobnej wytwórczości. Rozwój potencjału w tym przypadku nie pociąga za sobą dużych nakładów inwestycyjnych, a ze wstępnych wyników gospodarczych roku 1984 wynika, że wzrost wydajności pracy i wzrost produkcji wyprzedzają w tych zakładach wzrost płac. Przemysł drobny i usługi są szczególnie korzystne dla aktywizacji życia społeczno-gospodarczego słabo uprzemysłowionych małych miast i otaczającego je regionu.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#KrystynaWawrzynowicz">Szansę na znalezienie korzystnego kierunku rozwoju ekonomicznego tworzą dwie ustawy — ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego oraz ustawa o drobnej wytwórczości. Ustawa określająca rolę rad narodowych włączyła sprawy drobnej wytwórczości do właściwości rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#KrystynaWawrzynowicz">Uchwalany dzisiaj akt prawny zobowiązuje terenowe organy przedstawicielskie do określania w planach terytorialnych założeń rozwoju uspołecznionych jednostek drobnej wytwórczości oraz przedsięwzięć organizacyjnych i ekonomicznych, stymulujących rozwój gospodarki nie uspołecznionej. Społeczeństwo danej miejscowości lub gminy poprzez swoich radnych decydować będzie o preferowaniu tych kierunków rozwoju przemysłu drobnego, dla których istnieją optymalne warunki w danym regionie i tych usług, których brak jest aktualnie najbardziej odczuwalny.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#KrystynaWawrzynowicz">Drogą do stymulowania rozwoju pewnych dziedzin czy rodzajów usług lub produkcji może być odpowiednie zróżnicowanie obciążeń podatkowych, dla których to uprawnień istnieją delegacje dla rad narodowych. Kierowanie rozwojem gospodarki drobnotowarowej następować będzie również poprzez właściwe wykorzystanie wojewódzkich funduszów rozwoju drobnej wytwórczości, których środki powinny być użyte do zaspokojenia potrzeb społecznych.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#KrystynaWawrzynowicz">Ustawa wprowadza jeszcze dodatkową formę pobudzania rozwoju usług i drobnej wytwórczości, a mianowicie formę umowy z organem administracji państwowej na wytwarzanie wyrobów lub świadczenie usług niezbędnie koniecznych na danym terenie przy zapewnieniu przez ten organ środków umożliwiających ich realizację. Jest to jakby minizamówienie rządowe, przy pomocy którego można będzie zaspokoić niezbędne potrzeby społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#KrystynaWawrzynowicz">Rada narodowa może również kierować rozwojem usług i powstawaniem małych zakładów poprzez przekazywanie do właściwego zagospodarowania istniejących obiektów, w tym także tych ze wstrzymanych inwestycji, inicjowanie wykorzystania surowców miejscowego pochodzenia itp. Rola rad narodowych wiązać się będzie z właściwym kształtowaniem rynku pracy, na którym swoje miejsce znaleźć powinny również osoby niepełnosprawne oraz te kobiety, dla których jedyną możliwością zarobkową jest praca chałupnicza.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#KrystynaWawrzynowicz">Dobry gospodarz terenu, a więc dobrze działająca rada — z inicjatywą i umiejętnością wykorzystania posiadanych środków zainteresowana będzie takim rozwojem drobnej wytwórczości na swoim terenie, aby oprócz zaspokojenia bezpośrednio potrzeb społeczeństwa mieć także pośrednie zaspokojenie potrzeb terenu poprzez dopływ środków finansowych z działalności wytwórczej i usługowej do budżetu. Właściwe wykorzystanie zapisów ustawy i umocnienie roli małych zakładów przemysłowych i usługowych poprzez właściwe ich podporządkowanie radom narodowym powinno dać wymierne efekty.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#KrystynaWawrzynowicz">W obecnym okresie działalność rad narodowych powinna być skierowana na prężny rozwój rzemiosł budowlanych, w tym również produkcji materiałów budowlanych na bazie surowców lokalnych. Istniejąca sytuacja w zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych społeczeństwa oceniana w lipcu br. na forum Wysokiej Izby, wymaga pilnego rozwoju budownictwa we wszystkich jego formach. Układ strukturalny drobnych zakładów przemysłowych i usługowych korzystny jest do intensywnego rozwoju budownictwa jednorodzinnego, budowy małych domów mieszkalnych, kompleksowej modernizacji substancji mieszkaniowej, rewaloryzacji substancji zabytkowych, szczególnie w małych miastach. W tych jednostkach osadniczych istnieje właśnie szansa na odejście od ciężkich, kosztownych technologii wielkiej płyty i przejście na niezuniformizowaną architekturę małych form budownictwa wielorodzinnego i jednorodzinnego, charakteryzującego się lekkimi konstrukcjami i elementami lub dokonanie powrotu do tradycyjnych form budownictwa.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#KrystynaWawrzynowicz">Rozwój budownictwa jest jednym z czynników rozwoju gospodarczego, a wspólnie z rozwojem drobnej wytwórczości i usług służyć powinien aktywizacji życia społeczno-gospodarczego małych miast, które tworzą naturalne centra zaspokojenia potrzeb mieszkańców otaczających ich wsi.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#KrystynaWawrzynowicz">Rozwój budownictwa, przemysłu i usług stanowić może również czynnik podnoszący poziom życia jego mieszkańców, a tym samym zahamować odpływ ludności do dużych ośrodków przemysłowych. Istnieje także możliwość wykorzystania tkwiących w gospodarce małych miast rezerw, w tym także wykorzystania dużego potencjału rezerwy pracy ludzkiej.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#KrystynaWawrzynowicz">Wysoki Sejmie! Jednym z podstawowych celów działalności rad narodowych i wykonawczych ich organów, jakimi są terenowe organy administracji państwowej, jest zaspokojenie potrzeb bytowych społeczeństwa. Cel ten szczególnie jest trudny do zrealizowania w istniejącej sytuacji ekonomicznej kraju, przy określonych brakach towarów, wysokich kosztach utrzymania, słabo rozwiniętej sieci handlowej i usługowej.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#KrystynaWawrzynowicz">Wytworzona sytuacja, pomimo jej poprawy w ostatnim okresie i pewnych osiągnięć socjalnych — nałożyła na nas, kobiety, dodatkowe obowiązki i utrudnienia w prowadzeniu i organizacji domu, a przede wszystkim dla kobiet pracujących zawodowo zarówno na wsi, jak i w mieście. W myśl stwierdzenia, że człowiek potrafi się dostosować do bardzo trudnych warunków, większość z nas przyjęła dodatkowe utrudnienia lat ubiegłych z poczuciem, że tak musi być — w aktualnej sytuacji nie można temu przeciwdziałać. Często nie uświadamiamy sobie, że może być inaczej, że nie jest to nadzwyczajność, lecz możliwość stworzenia normalnych warunków, wymaga tylko pewnych zmian organizacyjnych. Czy bowiem nie możemy spowodować, aby usługodawca uszkodzony sprzęt zabrał z domu? Czy jest to rzeczą niemożliwą, aby zamówić sobie na określoną godzinę kolejkę u fryzjera czy miarę odzieży? Czy powrót np. do takich usług, jak wytwarzanie półproduktów żywnościowych, które łatwo możnaby przyrządzić w domu? Temat szczególnie odczuwalny — przy braku dostatecznie rozwiniętej sieci tanich jadłodajni, stołówek i barów. Te nieliczne tu tylko wymienione przykłady, które dla nas wydają Się czymś nadzwyczajnym, dla innych kobiet w wielu krajach są codziennością, do której przywykły i w konfrontacji z naszymi warunkami życia wiele sytuacji wydaj e się im nienormalnych i nie do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#KrystynaWawrzynowicz">Warunkiem pierwszym i podstawowym dla lepszej organizacji gospodarstw domowych jest poprawa bazy handlowej i jej dostępność, szczególnie na nowych osiedlach, oddalonych od centrum handlowego miasta. Przeliczmy, ile godzin tracimy w kolejkach nawet po artykuły, których podaż zaspokaja popyt. Ile to wysiłku włożyć musimy w dostarczenie codziennych zakupów do domu. Udoskonalić należy organizację pracy placówek handlowych poprzez dostosowanie godzin ich otwarcia do potrzeb i możliwości czasowych klientów. Rozwój zaniedbanego przemysłu przetwórstwa spożywczego powinien iść w kierunku wprowadzenia szerokiego asortymentu dobrych jakościowo półfabrykatów i mrożonek, „zjadliwej” garmażerki i dobrych konserw. Z tych samych surowców można produkować różne jakościowo potrawy. Rozwój drobnych zakładów przetwórstwa spożywczego, sprzężonych organizacyjnie z producentami warzyw, owoców, drobiu, mleka itp. byłby rozwiązaniem dla zagospodarowania co roku występujących klęsk urodzaju i właściwym uzupełnieniem rynku spożywczego. Dobra organizacja nowoczesnego gospodarstwa domowego związana jest z maksymalnym wyposażeniem w sprzęt zmechanizowany. Nie wkraczajmy jeszcze w epokę komputeryzacji kuchni, ale na dziś potrzebny jest znaczny wzrost produkcji sprzętu gospodarstwa domowego lub skierowanie na ten cel nawet nieznacznych środków dewizowych na jego zakup. Jak ułatwia prowadzenie domu i oszczędza czas wyposażona w lodówkę, roboty kuchenne, szybkowary, pralkę automatyczną, maszynę do mycia naczyń kuchnia — wiedzą tylko te szczęśliwe gospodynie, które te sprzęty posiadają. Dla lepszej organizacji prac domowych niezbędna jest dobrze rozwinięta sieć usługowa do konserwacji i naprawy sprzętu.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#KrystynaWawrzynowicz">Występujące jeszcze niepełne zaopatrzenie rynku wymaga całej sieci usług bytowych, krawieckich, szewskich, pralniczych, repasacji pończoch, maglowania bielizny, bieliźniarskich, dziewiarskich itp. Tymczasem na rynku usługowym wytworzyła się specyficzna sytuacja — zmalała sieć zakładów usługowych. Zdaję sobie sprawę, że najbliższe jutro nie odciąży nas, kobiet, od chociażby drobnej cząstki naszych obowiązków, że przecież coś się w tym kierunku dzieje, że są pewne próby i szukanie rozwiązań. Ale zabieram dzisiaj głos, oby na chwilę uwagę Rządu, kolegów 'posłów i tych wszystkich, którzy decydują o takim a nie innym poziomie naszego życia skierować na fakt, że te działania musimy wszyscy podejmować śmielej, energiczniej i szybciej. Tylko od nas samych zależy w dużym stopniu nasz komfort życia. Stać nas na to, aby nie był gorszy niż w wielu krajach Europy.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#KrystynaWawrzynowicz">Kończąc, wyrażam przekonanie, że ustawa, którą dzisiaj omawiamy, będzie jednym z podstawowych środków dla poprawy i organizacji naszego codziennego życia — życia naszego społeczeństwa. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Ryszard Łabuś.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RyszardŁabuś">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Obradujemy dzisiaj nad sprawą o dużej wymowie społecznej. Określić bowiem mamy zasady prawne funkcjonowania ważnego działu socjalistycznej gospodarki, jaką jest, a wyraźniej mówiąc, jaką powinna być drobna wytwórczość.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#RyszardŁabuś">Problemy, nad którymi toczy się debata, nie są nowe. Wiele razy podchodziliśmy do ich rozwiązania. Niestety, mimo słusznych uchwał i decyzji politycznych — w praktycznej działalności nie osiągaliśmy zamierzonych rezultatów.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#RyszardŁabuś">Polska Zjednoczona Partia Robotnicza na swoim XIV plenarnym posiedzeniu w 1979 r. przedstawiła wszechstronnie umotywowany i spójny program rozwoju drobnej wytwórczości. Zawarte w nim cele społeczne oraz środki działania potwierdzone zostały we wspólnym stanowisku Biura Politycznego PZPR i CK SD z grudnia 1980 r. i 1983 r. Zajmowanie się tym tematem przez najwyższe instancje polityczne świadczy o roli, jaką może i powinna odegrać drobna wytwórczość w dziele stabilizacji gospodarki i wychodzenia z kryzysu. Jest to bowiem ten dział, który najszybciej dostosował się do nowych warunków gospodarowania, wykazał niezbędną elastyczność w reagowaniu na społeczne potrzeby, zwłaszcza w rozwoju produkcji rynkowej i usług rzemieślniczych.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#RyszardŁabuś">Mając poważnie wyeksploatowany i zużyty majątek produkcyjny i niemałe trudności w zaopatrzeniu surowcowo-materiałowym, drobna wytwórczość osiągała w każdym z minionych trzech lat korzystniejsze wyniki niż gospodarka całego kraju. Dodać przy tym trzeba, że obok działalności ekonomicznej drobna wytwórczość, jak żaden inny dział gospodarki narodowej, kojarzy funkcję produkcyjną z funkcją społeczną.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#RyszardŁabuś">Postulowany przez projekt ustawy wzrost rangi drobnej wytwórczości wpłynąć powinien na lepsze zaspokajanie zapotrzebowania ludności na towary i usługi. Umożliwić może aktywizację terenów słabiej rozwiniętych przez wykorzystanie do produkcji zasobów surowców lokalnych i wtórnych, to z kolei złagodzić może poważnie barierę kapitało-chłonności rozwoju całej gospodarki kraju. Dla tak pojmowanej roli i znaczenia drobnej wytwórczości zapewnić chcemy w projekcie ustawy niezbędne warunki.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#RyszardŁabuś">Po pierwsze — utrwalić stabilną politykę państwa wobec drobnej wytwórczości zarówno w aspekcie ustrojowym, jak i ekonomiczno-finansowym. Dotychczasowy brak stabilności poważnie zaciążył na rozwoju drobnej wytwórczości i wywarł negatywny wpływ na postawę kadry pracowniczej przez wytworzenie bariery psychicznej, osłabiającej tendencje do aktywnego angażowania się w realizację reformy.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#RyszardŁabuś">Po drugie — stworzyć preferencje dla rozwoju uspołecznionej drobnej wytwórczości. W minionych trzech latach, mimo dużej dynamiki produkcji i prawidłowych relacji ekonomicznych, obserwujemy względny spadek sieci placówek uspołecznionych, przy jednocześnie dynamicznym wzroście rzemiosła nie uspołecznionego i prywatnych firm o kapitale zagranicznym. W ramach tych preferencji szczególny akcent postawić należy na rozwój państwowego przemysłu terenowego, którego dorobek został administracyjnie zlikwidowany w 1976 r.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#RyszardŁabuś">Po trzecie — dostosować rozwiązania systemowe do specyficznych cech i aktualnego stanu uwarunkowań gospodarowania drobnej wytwórczości, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#RyszardŁabuś">— drobna wytwórczość charakteryzuje się znacznie wyższym niż w przemyśle krajowym udziałem pracy żywej, zwłaszcza w działalności usługowej i nakładczej,</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#RyszardŁabuś">— w tym dziale gospodarki występuje szczególnie wysoki stopień zużycia majątku trwałego, np. 46%, a w grupie maszyn i urządzeń około 55%, a więc około 10 punktów wyżej niż średnio w przemyśle krajowym.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#RyszardŁabuś">— drobna wytwórczość realizuje wiele ważnych funkcji społecznych państwa, jak: rehabilitacja inwalidów i osób niepełnosprawnych, szkolenie zawodowe, rozwój i kultywowanie rękodzieła ludowego i artystycznego.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#RyszardŁabuś">Przedłożony Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy zawiera spełnienie wyżej wymienionych warunków. Zrozumiałe jest też, że aktyw drobnej wytwórczości nie znajduje w projekcie ustawy pełnej odpowiedzi na wszystkie propozycje i oczekiwania. Ustawa, którą podejmujemy dzisiaj będzie więc koniecznym kompromisem między potrzebami drobnej wytwórczości a możliwościami państwa. Niemniej jednak podkreślić chcę zdecydowanie, że ustawa — jeśli ją uchwalimy — zapewni drobnej wytwórczości bazę prawno-ekonomiczną, pozwalającą na uruchomienie przedsiębiorczości i aktywności szerokich rzesz działaczy spółdzielczych, bez których zaangażowania w realizację postanowień ustawy stanie się ona tylko formalnym dokumentem.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#RyszardŁabuś">Wysoka Izbo! Zgodnie z art. 26 projektu ustawy Rada Państwa i Rada Ministrów określić powinny warunki odbudowy i rozwoju państwowych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości oraz związków tych przedsiębiorstw z radami narodowymi i samorządem terytorialnym.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#RyszardŁabuś">Z uwagi na to, że państwowy przemysł terenowy w całości koordynowany jest przez rady narodowe, należałoby, moim zdaniem, wyposażyć rady i terenowe organy administracji państwowej w konieczne środki wspierające rozwój tego przemysłu. Sprawa nie jest prosta. Wojewodowie na pewno pragną rozwoju przemysłu terenowego w swoim województwie. Uzyskają przez to dodatkowy potencjał i wzbogacą masę towarów przeznaczonych na rynek. Jednakże w morzu potrzeb województwa środki finansowe, na przykład z nadwyżki budżetowej, które mogłyby być użyte na zorganizowanie przedsiębiorstwa, są praktycznie nie do wzięcia. Pilniejsze bowiem będą zawsze sprawy zdrowia, oświaty, rolnictwa — czego zresztą nie można kwestionować. Dlatego uważam, że powinno się znaleźć rozwiązanie systemowe, które umożliwi na przykład przejęcie i zagospodarowanie przez przemysł terenowy obiektów nieczynnych lub nie zagospodarowanych, umożliwi zgromadzenie środków niezbędnych do rozpoczęcia działalności produkcyjnej.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#RyszardŁabuś">Obywatele Posłowie! Podjęcie przez Sejm ustawy o drobnej wytwórczości wraz z pakietem aktów wykonawczych stworzy w ramach reformy gospodarczej warunki do właściwego ukierunkowania drobnej wytwórczości. Są jednak problemy, od których rozwój ten jest ściśle uzależniony. Przede wszystkim chodzi o zapewnienie rozwoju produkcyjnej bazy technicznej, decydującej o wzroście wydajności pracy i jakości produkowanych wyrobów.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#RyszardŁabuś">Majątek trwały jest zdekapitalizowany. Częstokroć maszyny zainstalowane, na przykład w przemyśle dziewiarskim i włókienniczym, są całkowicie niezdolne do użytku. Brak jest możliwości zakupu nowych urządzeń z powodu braku środków finansowych lub braku dostaw krajowych.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#RyszardŁabuś">Uważam, że obecna sytuacja drobnej wytwórczości wymaga podjęcia natychmiastowych działań. W tym celu proponuję następujące wnioski:</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#RyszardŁabuś">Po pierwsze — przedsiębiorstwa, których organem założycielskim jest Ministerstwo Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego powinny rozwinąć niezbędną produkcję maszyn i urządzeń dla drobnej wytwórczości. Przy czym szczególną uwagę zwrócić należałoby na urządzenia do świadczenia usług bytowych, zwłaszcza usług pralniczych oraz maszyny i sprzęt ułatwiające pracę inwalidom.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#RyszardŁabuś">Po drugie — należałoby rozstrzygnąć sposób zaopatrzenia drobnej wytwórczości w surowce i materiały. Powinna mieć ona w praktyce równoprawny dostęp do zaopatrzenia materiałowego.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#RyszardŁabuś">Po trzecie — rozważyć należałoby możliwość utrzymania na lata 1986–1990 zasady obowiązującej właściwe resorty do zaspokajania w maksymalnym stopniu potrzeb drobnej wytwórczości w zakresie taboru samochodowego, z uwzględnieniem samochodów dostawczych niezbędnych dla rozwoju usług bytowych i produkcji nakładczej oraz dla spółdzielni inwalidów i niewidomych.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#RyszardŁabuś">Wysoka Izbo' Na zakończenie zwrócić chcę uwagę obywateli posłów na sprawę firm 'polonijnych. Jest ich obecnie prawie 700, zatrudniają ponad 36 tys. osób. Wyprodukowały towarów na kwotę ponad 70 mld zł. Podejmując w lipcu 1982 r. ustawę o rozwoju tej dziedziny działalności gospodarczej uważaliśmy, że firmy te uzupełnią nasz rynek brakującymi towarami i usługami, że zaangażują kapitał własny na import niezbędnych materiałów i surowców. Przeważająca część firm zagranicznych oczekiwania te spełniła. Patrząc jednak na całokształt funkcjonowania tych firm ujawnia się cechy negatywne, wzbudzające społeczną krytykę. Wymienię tylko niektóre z nich:</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#RyszardŁabuś">— Poziom wkładu inwestycyjno-dewizowego w stosunku do osiąganych obrotów jest niski, a około 50% tego wkładu stanowią samochody osobowe.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#RyszardŁabuś">— W strukturze produkcji wykazuje się, że około 80% przeznaczone jest na rynek wewnętrzny, ale część tego udziału dotyczy kooperacji z gospodarką uspołecznioną. Dość powszechne są tzw. umowy kooperacyjne, w ramach których przedsiębiorstwa zagraniczne zlecają firmom państwowym bądź spółdzielczym wytwarzanie określonych produktów, ograniczając swój udział do dostawy surowca, do paczkowania i metkowania towaru.</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#RyszardŁabuś">— około 95% surowców i materiałów zużywanych przez firmy zagraniczne pochodzi z dostaw krajowych. Są to często materiały, których produkcję oparto na komponentach importowanych. Nie spełniono więc podstawowej intencji ustawy, że przedsiębiorstwa zagraniczne przez swą działalność importową poprawią nasz napięty bilans surowcowo-materiałowy.</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#RyszardŁabuś">— Niski jest udział eksportu i ma tendencję spadkową.</u>
<u xml:id="u-18.25" who="#RyszardŁabuś">— Dość często podejmuje się działalność dublującą przemysł uspołeczniony, przechwytując surowce i materiały. Działania niektórych firm w sferze cen i zysków bulwersują opinię społeczną. Daje się to odczuć podczas spotkań z wyborcami, a także w indywidualnych interwencjach w Wojewódzkim Zespole Poselskim.</u>
<u xml:id="u-18.26" who="#RyszardŁabuś">— Zdecydowana większość firm polonijnych zlokalizowana jest w kilku województwach w kraju.</u>
<u xml:id="u-18.27" who="#RyszardŁabuś">Jak z powyższego wynika, w obszarze działania zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości jest sporo do uporządkowania. Co prawda w ostatnim czasie wyraźnie widać pozytywne zmiany, jakie następują w tej dziedzinie działalności. Myślę jednak, że sprzyjać dalszemu doskonaleniu będzie proponowana modyfikacja ustawy z dnia 6 lipca 1982 r., na mocy której nada się uprawnienia Polsko-Polonijnej Izbie Przemysłowo-Handlowej. Proponuję także, by Prezydium Sejmu rozważyło możliwość dokonania wszechstronnej oceny zagranicznych przedsiębiorstw z punktu widzenia zgodności ich funkcjonowania z literą i duchem podjętej przez nas ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-18.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławGucwa">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StanisławGucwa">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o drobnej wytwórczości w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisję Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy zmieniającej ustawę o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisję Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę zmieniającą ustawę o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#StanisławGucwa">Obecnie zarządzam przerwę w obradach do godz. 15.00.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min. 15 do godz. 15 min. 10)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#HalinaSkibniewska">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Oświaty, Wychowania, Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o znakach towarowych (druki nr 520 i 551).</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma sprawozdawca poseł Elżbieta Rutkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaRutkowska">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Oświaty, Wychowania, Nauki i Postępu Technicznego oraz Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić wyniki prac nad rządowym projektem ustawy o znakach towarowych — druk nr 520 — zawarte w przedłożonym obywatelom posłom sprawozdaniu — druk nr 551.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ElżbietaRutkowska">Obywatele Posłowie! Trwający proces zmiany systemu gospodarczego w naszym kraju zmierza do nadania przedsiębiorstwom charakteru aktywnych i samodzielnych podmiotów obrotu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ElżbietaRutkowska">W toku działalności na rynku jednostki gospodarcze, kierując się w coraz większym stopniu racjami ekonomicznymi, będą zainteresowane należytym zabezpieczeniem swoich słusznych praw do takich dóbr niematerialnych, jak wynalazki, wzory użytkowe, znaki towarowe i usługowe oraz wzory przemysłowe.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ElżbietaRutkowska">W dniu 26 kwietnia 1984 r. Sejm dokonał głębokiej zmiany ustawy o wynalazczości, a zatem regulacji dotyczącej rozwiązań technicznych. Obecnie przedstawiany Wysokiemu Sejmowi projekt zmierza do uatrakcyjnienia uregulowania praw przedsiębiorstw do znaków towarowych i usługowych.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#ElżbietaRutkowska">Jednocześnie wdrażana reforma gospodarcza powoduje tworzenie na naszym rynku większej niż dotychczas ilości podmiotów prawnych, współzawodniczących ze sobą o względy klienteli. Formy prawne, jakie przybierać mogą poszczególne jednostki gospodarcze, stają się w związku z tym bardziej elastyczne i różnorodne. Na rynku krajowym w coraz większym stopniu widać, zwłaszcza w zakresie wyrobów rynkowych, przedsiębiorstwa polonijne, zakłady rzemieślnicze, firmy zagraniczne. Obok więc sektora państwowego i spółdzielczego występują przedsiębiorstwa prywatne. Zatem w takich warunkach odbiorcy muszą posiadać jakieś punkty odniesienia, ułatwiające orientację w tym skąd pochodzi towar. Taką właśnie łatwo dostępną i zrozumiałą funkcję spełniają na świecie znaki towarowe. Znak towarowy jest to oznaczenie odróżniające towary lub usługi jednego przedsiębiorstwa od towarów lub usług tego samego rodzaju, pochodzących z innych przedsiębiorstw. Znaki towarowe służą więc identyfikacji towaru i jego producenta, pozbawiają go anonimowości, służą interesom odbiorcy, który łatwo identyfikuje towar bez wczytywania się w często długą i skomplikowaną nazwę przedsiębiorstwa — wytwórcy. Należy przypuszczać, że wkrótce przestaniemy mieć do czynienia z rynkiem producenta, który sprzedaje wszystko co wyprodukuje. Już obecnie można wskazać przykłady, że konsument nie wszystko kupuje. Zaczyna wybierać i przebierać, a świadczą o tym chociażby okresowe zniżki cen. I chociaż w prawie żadnym z ustawodawstw znaki towarowe nie są utożsamiane ze znakami jakości, przyznawanymi przez odpowiedni organ państwowy lub organizację, to jednak faktycznie spełniają one rolę gwaranta jakości — producent bowiem nie może oznaczać gorszej jakości wyrobu znakiem towarowym bez obawy o utratę jego renomy. Wiadomo przecież, że znak towarowy, który utracił renomę, traci ją bezpowrotnie. Dlatego też na przykład wielkie firmy zegarmistrzowskie w momencie stwierdzenia, że zużyty park obrabiarkowy nie gwarantuje pierwotnej precyzji — sprzedają następne serie zegarków pod zupełnie innym znakiem towarowym, aby nie psuć renomy podstawowego znaku towarowego.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#ElżbietaRutkowska">Zmiana ustawodawstwa krajowego w dziedzinie prawa znaków towarowych jest podyktowana także potrzebą dostosowania przepisów naszego ustawodawstwa wewnętrznego do postanowień Konwencji Paryskiej o ochronie własności przemysłowej według tekstu sztokholmskiego, ratyfikowanego przez Radę Państwa 5 grudnia 1974 r., oraz umów międzynarodowych wydanych na podstawie art. 19 tej Konwencji, których Polska jest już sygnatariuszem oraz takich, do których zamierza przystąpić w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#ElżbietaRutkowska">Realizacja powyższych zamierzeń jest możliwa jedynie na drodze uchylenia dotychczas obowiązującej ustawy z 1963 roku i wydania nowego, dzisiaj omawianego aktu prawnego.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#ElżbietaRutkowska">Nowe rozwiązania powinny służyć promocji naszych towarów nie tylko na rynku wewnętrznym, ale również na rynkach zagranicznych. Nie bez przyczyny bowiem największą liczbę swoich znaków towarowych chronią najwięksi światowi eksporterzy, jak Japonia — prawie milion, Stany Zjednoczone — 600 tys., Francja — ponad 300 tys., RFN — 285 tys. Praktycznie każdy dobrej jakości towar, którego nie można chronić patentem — bo nie jest nowością techniczną, lub nie jest patentowalny — chroni się na świecie znakiem towarowym.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#ElżbietaRutkowska">Polska z 19 tys. znaków towarowych chronionych zajmuje 31 miejsce na świecie. W ostatnich miesiącach obserwuje się w Urzędzie Patentowym zwiększony napływ zgłoszeń o rejestrację znaków towarowych, zwłaszcza zgłoszeń krajowych. Ich liczba wzrosła w porównaniu z rokiem 1983 o ponad 16%. Jest to już oznaką pewnej normalizacji rynkowej, ale także powoduje konieczność uchwalenia nowych rozwiązań ustawowych. I chociaż omawiana ustawa nie będzie, Wysoki Sejmie, żadnym elementem decydującym, to z pewnością ułatwi tworzenie się prawidłowego rynku i istotnie przyczyni do stwierdzenia normalizacji gospodarki.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#ElżbietaRutkowska">Wysoka Izbo! Przedstawiłam ogólną motywację i założenia projektu ustawy o znakach towarowych. Zainteresowanie szeroko rozumianych przedsiębiorstw skupia się jednak na tych elementach, które są nowe bądź zmienią się w porównaniu z dotychczasowymi przepisami.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#ElżbietaRutkowska">Projekt ustawy wprowadza przede wszystkim w art. 1 ochronę znaków usługowych, co zgodne jest zarówno z treścią Konwencji Paryskiej, jak i zapotrzebowaniem społecznym, bowiem znaczenie usług w gospodarce narodowej stale wzrasta. Odstępuje od wymogu rejestracji macierzystej, która dotąd w obowiązujących przepisach była warunkiem bezwzględnym do udzielania rejestracji. Projekt wprowadza ochronę znaków powszechnie znanych w art. 9 ust. 1 pkt 2, co zgodne jest zarówno z treścią Konwencji Paryskiej, jak i powszechną na świecie praktyką. Ogranicza termin możliwości składania wniosków o unieważnienie rejestracji w art. 31 w celu wprowadzenia stabilności i pewności w obrocie gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#ElżbietaRutkowska">Art. 28 projektu wprowadza obowiązek używania zarejestrowanego znaku towarowego, celem zwiększenia dbałości właścicieli znaków o jakość wyrobów i usług oraz uniemożliwienie tzw. blokady, to jest likwidacji zbędnej ochrony nie używanych znaków towarowych.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#ElżbietaRutkowska">W rozdziale 6 projekt reguluje odmiennie niż dotychczas instytucję znaków wspólnych. Art. 32 projektu ustawy stanowi, że każda organizacja powołana do reprezentowania interesów przedsiębiorstw, działająca na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej lub w jednym z państw członków Związku Paryskiego Ochrony Własności Przemysłowej, której istnienie nie jest sprzeczne z ustawodawstwem tego państwa, może uzyskać rejestrację wspólnego znaku towarowego. Wprowadza się natomiast wymóg posiadania regulaminu używania znaku wspólnego. Regulamin ten powinien określać wspólne właściwości towarów, zasady kontroli tych właściwości oraz skutki naruszenia postanowień regulaminu, co również powinno wpłynąć na jakość wyrobów i usług oznaczonych znakiem wspólnym.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#ElżbietaRutkowska">W rozdziale 7 projekt reguluje szereg zagadnień proceduralnych, których brak dawał się odczuć w dotychczasowej praktyce. W szczególności niezbędne jest uregulowanie takich zagadnień, jak określenie 'podstawowych wymogów stanowiących podstawę do przyznania daty zgłoszenia i uregulowania postępowania kolizyjnego. Wprowadza się instytucję rewizji nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego na zasadach przewidzianych Kodeksem postępowania cywilnego w celu wzmocnienia kontroli prawidłowości orzecznictwa Urzędu Patentowego PRL i Komisji Odwoławczej przy Urzędzie Patentowym PRL w zakresie znaków towarowych. Projekt ustawy przewiduje wydanie jedynie trzech aktów wykonawczych, które zastąpią w zakresie znaków towarowych 7 dotychczas obowiązujących aktów normatywnych.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#ElżbietaRutkowska">Obywatele Posłowie! W pracach komisji nad projektem ustawy o znakach towarowych obok strony rządowej, którą reprezentował Prezes Urzędu Patentowego PRL, uczestniczyli eksperci, przedstawiciele świata nauki, przedstawiciele Federacji Konsumentów, Naczelnej Organizacji Technicznej oraz resortów gospodarczych. Komisje otrzymały ponadto opinie Zespołu Doradców Sejmowych oraz Rady Legislacyjnej.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#ElżbietaRutkowska">W wyniku dyskusji i analizy wszystkich przedłożonych opinii komisje wprowadziły w sumie 55 poprawek do projektu rządowego. Są to w zdecydowanej większości poprawki doskonalące i porządkowe, nie zmieniające sensu projektu, kilka natomiast poprawek merytorycznych wymaga uzasadnienia.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#ElżbietaRutkowska">Art. 14 w rozdziale 3 dotyczącym powstania i treści prawa z tytułu rejestracji znaku towarowego komisje proponują uzupełnić nowym ust. 2. Formułuje on możliwość żądania przez uprawnionego z tytułu rejestracji znaku towarowego wprowadzenia stosownych zmian, które by wyłączyły niebezpieczeństwo wprowadzenia w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów w przypadku rejestracji lub używania podobnego znaku dla towarów tego samego rodzaju przez inne przedsiębiorstwa. Jest to przepis, który naturalną koleją rzeczy sankcjonuje prawo wynikające z pierwszeństwa rejestracji.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#ElżbietaRutkowska">Na początku rozdziału 4, dotyczącego ochrony prawa z tytułu rejestracji znaku towarowego obydwie komisje uznały za stosowne dodanie [...] nowego art. 19. Artykuł ten formułuje w sposób jasny definicję naruszenia prawa wynikającego z tytułu rejestracji. Uważaliśmy takie sformułowanie, które precyzuje, co oznacza bezprawne używanie zarejestrowanego znaku towarowego, za konieczne, zwłaszcza z punktu widzenia producentów.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#ElżbietaRutkowska">Przepisy art. 19 i 20 rządowego projektu komisje proponują ująć w jednym art. 20, określającym wszystkie rodzaje roszczeń, które mogą być dochodzone z tytułu naruszenia prawa wynikającego z rejestracji. Określono w tym artykule w ust. 4 instytucję przedawnienia. Formułuje ona zasadę, że roszczenia z powodu naruszenia prawa z rejestracji znaku towarowego ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat, także w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#ElżbietaRutkowska">W rozdziale 7, dotyczącym postępowania, rejestrów i opłat, w nowym art. 38 sformułowano zasadę, że termin wniesienia odwołania od decyzji Urzędu Patentowego wynosi 2 miesiące, a wniesienie zażalenia na postanowienie tego Urzędu wynosi 1 miesiąc od dnia doręczenia stronie decyzji lub postanowienia. Komisje uważają bowiem, że terminy określone Kodeksem postępowania administracyjnego są w tym przypadku zbyt krótkie, a więc należy je w sposób szczególny określić w interesie zgłaszających znaki do rejestracji.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#ElżbietaRutkowska">I to są, Wysoki Sejmie, zasadnicze zmiany merytoryczne wniesione przez komisje w stosunku do projektu rządowego. Pozostałe z 55 proponowanych poprawek, jak już wspomniałam, mają charakter porządkowy i redakcyjny. Obydwie komisje proponują, aby ustawa weszła w życie z dniem 1 lipca 1985 r., dając tym samym odpowiedni czas do wydania 3 aktów wykonawczych i przygotowania się przedsiębiorstw do właściwego korzystania z przepisów ustawy.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#ElżbietaRutkowska">Przedstawiając powyższe w imieniu Komisji Oświaty, Wychowania, Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisji Prac Ustawodawczych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył ustawę o znakach towarowych w brzmieniu projektu rządowego — druk nr 520 — wraz z poprawkami proponowanymi przez wymienione komisje, zawartymi w druku nr 551. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#HalinaSkibniewska">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#HalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o znakach towarowych wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Oświaty, Wychowania, Nauki i Postępu Technicznego oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#HalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#HalinaSkibniewska">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o znakach towarowych.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o ustanowieniu tytułu honorowego „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej” (druki nr 504 i 550).</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma sprawozdawca poseł Tadeusz Gajda.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszGajda">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych oraz Prac Ustawodawczych przypadł mi zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy o ustanowieniu tytułu honorowego „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”. Podłożem rządowego projektu tej ustawy oraz jego poparcia przez komisje sejmowe jest wyjątkowo ważne znaczenie przemysłu energetycznego dla gospodarki narodowej oraz poziomu życia naszego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszGajda">Ustanowienie tytułu honorowego „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej” stanowić ma wyraz uznania dla ofiarnej pracy polskich energetyków oraz zaszczytną formę honorowania najlepszych przedstawicieli przemysłu i zaplecza projektowo-naukowego energetyki.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszGajda">Członkowie komisji sejmowych przy rozpatrywaniu omawianego projektu ustawy uwypuklali te stwierdzenia rządowego uzasadnienia, które mówią o wymogach wysokich kwalifikacji, dyscyplinie, uciążliwości pracy i zagrożeniach pracowników energetyki w ich codziennej służbie, a także o wzrastającej konieczności korzystania z energii elektrycznej dla całokształtu życia i pracy miast i wsi.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#TadeuszGajda">W dyskusji nad art. 2 projektu ustawy, mówiącym o nadaniu tytułu honorowego tym szczególnie zasłużonym w dziedzinie energetyki pracownikom, którzy odznaczeni są orderami, uznano, że w naszym porządku społecznym wysokie odznaczenia państwowe są nadawane bez podziału na grupy pracownicze czy określone stanowiska. Przy założeniu, że tytuł „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej” jest tytułem w pełni honorowym, o walorach pozaekonomicznych, to w zrozumieniu proponowanej ustawy tytuł ten będzie świadectwem jeszcze wyższego stopnia zasług wyróżnionego pracownika.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#TadeuszGajda">Zwrócić należy również uwagę na art. 4 projektu ustawy, który da je Radzie Państwa uprawnienia do szczegółowego określania trybu przedstawiania wniosków o nadanie tytułu.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#TadeuszGajda">Obywatele Posłowie! Proszę pozwolić, że w moim sprawozdaniu posłużę się kilkoma przykładami charakteru pracy energetyki zawodowej i wytwarzanego produktu. Energia elektryczna, obejmująca nieporównywalny krąg odbiorców, dostarczana jest na miejsce zużycia w dzień i w nocy przez okrągły rok, bez możliwości jej magazynowania. W dobie jeszcze licznych braków na naszym rynku -mamy dostatek energii elektrycznej. Weszliśmy w czwarty rok bez przymusowych wyłączeń systemowych, mimo że w styczniu br. w ciężkich warunkach zimy odnotowano absolutny rekord zapotrzebowania na energię elektryczną, które osiągnęło moc 22 850 megawatów.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#TadeuszGajda">Przed przemysłem energetycznym również piętrzą się uwarunkowania i braki, które znacznie utrudniają, ale nie przerywają dopływu siły do naszych fabryk i domów. Za takim rezultatem stoi mozolny wysiłek wielu różnych służb energetycznych pracujących w ruchu ciągłym. Dla pracowników tych służb kalendarz nie mieni się kolorami czerni i czerwieni, nie ma miejsca na problem wolnych sobót czy możliwości odpracowania dni.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#TadeuszGajda">Popularyzowanym miejscem pracy w elektrowni jest jej nastawnia, pełna przyrządów pomiarowych, różnokolorowych sygnałów świetlnych, elektronicznej automatyki, co łatwo przemawia do wyobraźni o złożoności i odpowiedzialności pracy energetyka. O ruchu elektrowni współdecydują jednak będące w większości stanowiska pracy nieefektowne, wymagające często znacznego wysiłku fizycznego, stanowiska o szkodliwości zdrowotnej, a nawet zagrożenia życia. Proces odpopielania jest najbardziej uciążliwy dla pracowników przy każdym stanie pogody. Niewiele lżejsze jest nawęglanie. Jak określić utrudnienia spawacza kotłowego, który dla usunięcia awarii pracuje w gęstwinie orurowań na wielopiętrowych wysokościach, w kotle wystudzonym jedynie do temperatury ludzkiej wytrzymałości. Podobnie ocenić należy pracowników likwidujących awarie sieci elektroenergetycznych. Przy największych anomaliach aury oni są wśród pierwszych, by usunąć zagrożenia i uszkodzenia. Przy wysokich napięciach, przekraczających już dziś granice 400 KV, energetyk też myli się tylko jeden raz.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#TadeuszGajda">Wysoka Izbo! Polska Ludowa w minionym 40-leciu, zaczynając od uruchamiania zniszczonych elektrowni stworzyła nowoczesny przemysł energetyczny. Z pełnym powodzeniem wprowadzono do eksploatacji jednostki prądotwórcze o mocy 200, 500 i 360 MW. Uznanie wzbudza precyzja, z jaką produkuje się, montuje i remontuje wielotonowe i wielkogabarytowe elementy maszyn i urządzeń energetycznych. Zmodernizowano i wybudowano przemysł wydobywczy węgla kamiennego i brunatnego.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#TadeuszGajda">Przy rozwoju naszej bazy energetycznej importochłonność maleje. Nasza zwiększona samodzielność w tym strategicznym dla gospodarki zakresie jest możliwa przez pracujące na rzecz energetyki zaplecze naukowo-badawcze i projektowe, jak również specjalistyczne zakłady, fabryki, wykonawstwo budowlano-montażowe i remontowe. Coraz więcej naszych urządzeń i fachowców pracuje za granicą.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#TadeuszGajda">Przed polską energetyką stają nowe, ważne zadania. Znamienny w historii cel — energia jądrowa. Doceniając pomoc Związku Radzieckiego przez całe nasze 40-lecie oraz współpracę z pozostałymi krajami RWPG, nie sposób jednak byłoby zarówno w przeszłości, jak i w przyszłości właściwie wykorzystać energię jądrową bez szczególnego zaangażowania kadry polskich energetyków.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#TadeuszGajda">Obecne możliwości pokrywania krajowych potrzeb w zakresie energii elektrycznej nie dają żadnych podstaw do samouspokojenia. Potrzebne są wyważone decyzje o wieloletnim wyprzedzeniu, ich planowa realizacja w zakresie rozwoju bazy energetycznej, racjonalizacji zużycia oraz daleko wydatniejsze niż obecnie zdyscyplinowanie przedsięwzięć oszczędnościowych, przede wszystkim w przemyśle. Również i w gospodarce komunalnej nie wolno dopuszczać do marnotrawienia energii. Są to nieodzowne warunki, których spełnienie może uchronić naszą gospodarkę przed niedostatkiem energii. Sprawdzonym, niezawodnym gwarantem w realizacji stojących przed nami zadań w tym zakresie jest praca załóg górniczo-energetycznych. Dla integracji tych uzupełniających się grup zawodowych zrobiono już wiele. Ustanowienie honorowego tytułu „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowe j” będzie tylko najdonioślejszym uzupełnieniem. Urzeczywistnienie tego postulatu załóg energetycznych wpłynie na wzmocnienie poczucia wartości zawodowej, oddziaływać będzie na konsolidację, jakość pracy i postęp techniczny w tej branży.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#TadeuszGajda">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych oraz Prac Ustawodawczych wnoszę o uchwalenie przez Wysoki Sejm projektu ustawy o ustanowieniu tytułu honorowego „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej” (druk nr 504 i 550). Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#HalinaSkibniewska">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#HalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o ustanowieniu tytułu honorowego „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej” w brzmieniu proponowanym przez Komisję Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych oraz Komisję Prac Ustawodawczych, to jest bez poprawek — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#HalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#HalinaSkibniewska">Kto się wstrzymał od głosowania? 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu tytułu honorowego „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zapobieganiu narkomanii (druki nr 496 i 548).</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma sprawozdawca poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Narkomania jest tym zjawiskiem, które jeszcze w latach pięćdziesiątych wydawało nam się odległe, które dopiero w latach sześćdziesiątych zaczęło się ostrzej rysować w naszej świadomości, ale w następnych dekadach pojawiło się już jako niebezpieczeństwo w pełni realne. W rozpoznaniu skali tego zjawiska nie dysponujemy wprawdzie precyzyjnymi danymi. Tak zwana „ciemna liczba” jest niewiadomą w znacznych rozmiarach. Tym niemniej jednak można znaleźć pewne uchwytne informacje pozwalające na przynajmniej przybliżone określenie rozmiarów tego zjawiska.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Przyjmując za podstawę szacunku międzynarodowe kryteria, ocenia się, że liczba narkomanów w Polsce wynosi około 300 tys. Zarejestrowana liczba nałogowych narkomanów wynosi 35 tys.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W rozpoznaniu rozmiarów narkomanii i jej struktury najbardziej przydatna okazuje się statystyka milicyjna. W świetle tych danych liczba osób zagrożonych narkomanią, co do których zachodzi podejrzenie, że dopuszczają się naruszenia prawa — w skali 1983 r. wyniosła 13 931 osób. Przyjmując, że dane te nie odzwierciedlają w pełni liczby osób uzależnionych narkotycznie, można je w każdym razie potraktować jako materiał dostatecznie reprezentatywny do próby określenia struktury narkomanii i wyciągnięcia przydatnych wniosków.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Z tych danych wynika w szczególności, że:</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po pierwsze — dynamika rozwoju narkomanii w Polsce, badana na przestrzeni lat 1981–1983 i przyjmując dane z 1981 r. jako punkt wyjścia — wyniosła 40%.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po drugie — niekorzystnie zmienia się liczba narkomanów nałogowo uzależnionych — wynosi ona bowiem 45% ogółu tych przypadków.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po trzecie — jedna trzecia narkomanów znajduje się w grupie wiekowej powyżej 21 lat, co stanowi wynik pochodu uzależnienia od zażywania przypadkowego, poprzez okazjonalne aż do nałogowego.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po czwarte — narkomania skupia się w miastach; na wsi występuje ona w nieznacznym ułamku, bo zaledwie 4,8% przypadków.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po piąte — narkomania obejmuje zasadniczo osoby stanu wolnego, prawie 85%, przeważnie o wykształceniu podstawowym 52,6%.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po szóste — osoby nie pracujące i nie uczące się reprezentowane są wysokim wskaźnikiem — prawie 47%.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Ta statystyczna fotografia zjawiska, w swoistym zresztą pomniejszeniu, nie oddaje w pełni jego rozmiarów. Ale bez względu na to, którą liczbę weźmiemy pod uwagę, każda z nich przecież oznacza nie tylko dramat osób uzależnionych, ale także ich rodzin i bliskich.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Charakterystyczne jest, że w ubiegłym roku zarejestrowano w Warszawie 3 700 osób dotkniętych narkomanią, co bez względu na to z jaką liczbą porównamy, pokazuje stopień zagrożenia w tej największej aglomeracji.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W 1983 r. liczba osób, które uległy zatruciu wynosiła 746, a liczba zgonów 110. Wśród osób zgłaszających się bądź też leczonych z powodu narkomanii, szerzy się zastraszająco kiła i powszczepienne choroby. Rozwija się prostytucja. Narkomania jest również niebezpiecznym czynnikiem kryminogennym. Niezależnie bowiem od zakazów dotyczących obrotu czy wytwarzania środków odurzających wchodzą w grę inne przestępne czyny, jak na przykład kradzieże, oszustwa itp.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wysoka Izbo! Rozpatrywany projekt nie jest startem prawnym „od zera”. W dotychczasowym stanie prawnym istnieje bowiem szereg przepisów utrudniających lub ograniczających zarówno wytwarzanie, w tym uzyskiwanie lub odzyskiwanie środków odurzających, jak i obrót nimi. Poczynając od ustawy z dnia 8 stycznia 1951 roku o środkach farmaceutycznych i odurzających oraz artykułach sanitarnych, aż poprzez przepisy prawa cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego, przez różne wykroczenia administracyjne, a na prawie karnym kończąc. Rzecz jednak w tym, że przepisy te — w stosunku do przedmiotu ochrony — były rozproszone. Były także nie dostosowane do zmieniających się warunków i zbyt ubogie w środki działania. Dlatego trzeba z uznaniem stwierdzić, że rządowy projekt ustawy o zapobieganiu narkomanii:</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po pierwsze — stanowi kompleksowe ujęcie środków i form przeciwdziałania temu zjawisku.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po drugie — jest nastawiony przede wszystkim na leczenie, rehabilitację, readaptację i resocjalizację.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po trzecie — rozważnie posługuje się zakazami i karami z uwzględnieniem obiektywnej oceny sytuacji w Polsce, możliwościami stosowania kar i ich efektywnością oraz przyjętymi zobowiązaniami międzynarodowymi.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Warto w tym miejscu przypomnieć, że Polska jest sygnatariuszem dwóch konwencji.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po pierwsze — o środkach odurzających, sporządzonej w Nowym Yorku w dniu 30 marca 1961 r.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po drugie — o substancjach psychotropowych z 21 lutego 1971 r.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Obie konwencje powstały jako wyraz woli międzynarodowej społeczności wspólnego przeciwdziałania tak groźnemu zjawisku, jakim jest narkomania. Obydwie też we wstępie wykazują podobne motywy.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Konwencja z 1961 r. podkreśla m.in., że: „narkomania stanowi poważne zło dla jednostki oraz społeczne i gospodarcze niebezpieczeństwo dla ludzkości”. Wykazuje zrozumienie dla faktu, że „skuteczne zwalczanie nadużywania środków odurzających wymaga uzgodnionego i powszechnego działania”, które to działanie z kolei wymaga „współpracy międzynarodowej, kierującej się jednakowymi zasadami i dążącej do wspólnych celów”.</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Konwencja z 1971 r. stwierdza „z niepokojem istnienie problemu zdrowia publicznego i problemu społecznego”, powstałego wskutek nadużywania niektórych substancji psychotropowych, wyraża przekonanie, że „kroki podejmowane przeciwko nadużywaniu tych substancji, ażeby były skuteczne — powinny być skoordynowane i powszechne”.</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Z obu tych konwencji można odczytać troskę o realizm podejmowanych kroków, o ich skuteczność i o to, aby przede wszystkim zapobiegać, chronić i leczyć. Tymi samymi założeniami — generalnie ujmując — kierował się rządowy projekt ustawy o zapobieganiu narkomanii.</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Obywatele Posłowie! W pracach sejmowych nad projektem ustawy wyłoniły się w szczególności następujące problemy:</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po pierwsze — skuteczność koordynacji i harmonizacji działania organów administracji państwowej i organizacji społecznych z nastawieniem na jak najsilniejsze pobudzanie i wykorzystanie aktywności społecznej.</u>
<u xml:id="u-25.26" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po drugie — zakres upraw maku i konopi oraz dopuszczalność ich uprawy przez sektor gospodarki nie uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-25.27" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po trzecie — leczenie przymusowe.</u>
<u xml:id="u-25.28" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po czwarte — represja karna, lub jeżeli chcemy ją inaczej nazwać, penalizacja.</u>
<u xml:id="u-25.29" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Rozległość działań niezbędnych do przeciwdziałania narkomanii wykracza poza 'wszelkie podziały resortowe. Można nawet przyjąć, że nie ma takiego naczelnego lub centralnego organu administracji państwowej, organu władzy, który nie byłby zainteresowany w skutecznym przeciwdziałaniu temu zjawisku, ale i który byłby w tym zakresie wyłącznie kompetentny. Nie ma także organizacji społecznej, która by w mniejszym lub większym stopniu nie była programowo zaangażowana w taką działalność. Tu bowiem krzyżują się i przenikają problemy z różnych dziedzin życia społecznego. Z tego też względu nie można byłoby któremukolwiek z ministrów nadać gestii wiodącej. Nie ma także możliwości i nie ma potrzeby tworzenia odrębnego organu. Komisje więc musiały w tym zakresie udzielić odpowiedzi na pytanie: jak instytucjonalnie powiązać i umocnić współdziałanie, aby ono było najbardziej efektywne.</u>
<u xml:id="u-25.30" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Poprawki zaproponowane przez komisje Wysokiej Izbie zmierzają do osiągnięcia tego celu poprze z:</u>
<u xml:id="u-25.31" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po pierwsze — przypisanie Komisji do Spraw Zapobiegania Narkomanii jako szerokiej i reprezentatywnej platformie współdziałania organów państwowych i organizacji społecznych obowiązku przygotowania programu zapobiegania narkomanii — o czym mowa w art. 6 ust. 3 — z przekazaniem Radzie Ministrów kompetencji w zakresie uchwalenia tego programu — art. 7. Tym sposobem przygotowany przez właściwe gremium projekt programu zyska realną szansę jego wykonalności w postaci uchwały Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-25.32" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po drugie — powierzenie przewodnictwa komisji jednemu z wiceprezesów Rady Ministrów — o czym mowa w art. 6 ust. 4 — co ma zapewnić konieczną koordynację międzyresortową, a równocześnie skupić w jednym ręku wszelkie środki w zakresie zwalczania patologii społecznej.</u>
<u xml:id="u-25.33" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Przedstawione wyżej poprawki, łącznie z centralizacją środków finansowych w odpowiednim, zabezpieczonym trwale co do dochodów funduszu, stanowić powinny właściwe warunki do realizacji przyjętego programu i podejmowania innych środków, które dla tej działalności są niezbędne.</u>
<u xml:id="u-25.34" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Dodać należy, że komisje zaakceptowały propozycje dotyczące wysokości dochodów funduszu z wpłat na budżet centralny w ramach 1%, wychodząc z założenia, że dotychczasowe doświadczenia z wykorzystaniem Funduszu Zwalczania Alkoholizmu oraz wielkość spodziewanych dochodów i możliwości ich wykorzystania w tym funduszu uzasadniają w pełni stanowisko rządowe. Trzeba przy tym wziąć pod uwagę, że poza tym dochodem w wysokości 1% ustawa przewiduje jeszcze inne źródła przychodu, co niewątpliwie zapewnia funduszowi właściwą egzystencję i działalność.</u>
<u xml:id="u-25.35" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Sprawą, która w pracach komisji wywołała żywą i kontrowersyjną dyskusję — o czym świadczy m.in. treść sprawozdania (druk nr 548) — była uprawa maku i konopi, a w szczególności dopuszczalność takiej uprawy przez -osoby fizyczne. Zarówno na łamach prasy, jak i w dyskusji nad projektem w Sejmie, pojawiły się głosy domagające się przyznania gospodarce uspołecznionej wyłączności upraw tych roślin. Problem ten został wysunięty z taką ostrością nie bez przyczyny. Słoma makowa i konopie stanowią bowiem w Polsce podstawowy surowiec narkotyczny, zaś względnie łatwa dostępność do niego może stanowić groźbę realnego rozszerzania się narkomanii. Z tego też względu niewątpliwe być musi wprowadzenie reglamentacji w uprawie tych roślin oraz zastosowanie takich środków prawnych, które by eliminowały swobodny obrót słomą makową, względnie go ograniczały w stopniu pożądanym, a do tego celu właśnie zmierzają przepisy zawarte w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-25.36" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wysoka Izbo! Rozpatrując kwestię uprawy maku przez rolników indywidualnych, trzeba przede wszystkim wyjaśnić, że uprawa tej rośliny w warunkach naszej gospodarki rolnej odbywa się siłą rąk ludzkich, przy bardzo niskim wykorzystaniu mechanizacji. Z tego powodu jest ona od 1981 r. całkowicie zlokalizowana w prywatnych gospodarstwach rolnych. Konopie natomiast kontraktuje zaledwie jedna spółdzielnia, w pozostałym natomiast zakresie potrzeby zaspokajane są przez gospodarkę nie uspołecznioną. Obydwa te surowce są wykorzystywane na cele farmaceutyczne, ale ponadto — mak na cele spożywcze, a konopie na potrzeby przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-25.37" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jeśli chodzi o uprawę maku, to w 1983 r. Minister Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wydał rozporządzenie dotyczące rejestracji upraw i wykupu słomy makowej, zmierzając tym sposobem zarówno do poddania kontroli zakresu upraw, jak i sterowania tymi uprawami w zależności od potrzeb gospodarki narodowej. Jakkolwiek akt ten spotkał się z krytyką zarówno ze względu na jego ograniczony zasięg, jak i słabość kontroli, to okazał się jednak wartościowym doświadczeniem w zakresie ograniczania swobody w obrocie słomą makową; pozwolił także na lepsze rozeznanie produkcji i potrzeb rynku.</u>
<u xml:id="u-25.38" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Z informacji przedstawionych przez Rząd wynika, że zapotrzebowanie rynku krajowego na mak ocenia się na około 8–14 tys. ton rocznie. Zapotrzebowanie to jest zaspokajane przez kontraktację prowadzoną przez „Samopomoc Chłopską” w granicach od 5 do 8 tys. ton rocznie, „Herbapol” około 2 do 2,5 tys. ton rocznie oraz zakup zdecentralizowany. Uzyskiwana z tych upraw słoma makowa wykorzystywana jest częściowo na cele farmaceutyczne — około 1,5 tys. ton rocznie, przeznaczana na eksport — około 7 tys. ton rocznie, a nadwyżka w ilości kilku tysięcy ton niszczona. Dane te dowodzą niezbicie konieczności stopniowego ograniczania obszaru upraw maku do poziomu uzasadnionego potrzebami rynku wewnętrznego i eksportu, co zresztą już w bieżącym roku zostało uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-25.39" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Inaczej natomiast odnieść się należy do upraw konopi. Przemysł lekki wykorzystuje — a swoje zapotrzebowanie zamierza zwiększyć — włókno konopne w połączeniu z sizalem do produkcji sznurka snopowiązałkowego, do pras, do wyrobu szpagatu wędliniarskiego oraz do produkcji przędz czesankowych, dywanowych i technicznych. Prognozuje się w związku z tym zwiększenie zużycia tego surowca z dotychczasowych około 2 tys. ton rocznie do około 7–8 tys. ton rocznie.</u>
<u xml:id="u-25.40" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Gdyby więc w aktualnym stanie naszej gospodarki w sposób radykalny wprowadzić zakaz upraw maku i konopi przez gospodarkę nie uspołecznioną, nie bacząc na bilans potrzeb i. możliwości, to wówczas powstałoby wyraźne zagrożenie przede wszystkim dla produkcji leków, ale także i dla innych wspomnianych wyżej przecież podstawowych potrzeb społecznych. Podkreślić zatem trzeba, że mak i konopie to surowiec nie tylko wykorzystywany przez narkomanów, ale także niezbędny do wytwarzania leków i zaspokajania innych ważnych potrzeb społecznych.</u>
<u xml:id="u-25.41" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Kształtując środki prawne potrzebne do zapobiegania narkomanii z uwzględnieniem rozpoznanych potrzeb i możliwości w tym względzie, komisje nie straciły z pola widzenia perspektywicznych rozwiązań. W tym zaś zakresie odrębnego rozważenia wymagały dwie różne sytuacje i odpowiadające tym sytuacjom różne regulacje, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-25.42" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">— po pierwsze — przemysłowa uprawa maku i konopi, o jakiej mowa w art. 9 ust. 2,</u>
<u xml:id="u-25.43" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">— po drugie — uprawy maku prowadzone przez rolników indywidualnych na cele spożywcze na gruntach przyzagrodowych o powierzchni nie przekraczającej 20 m2.</u>
<u xml:id="u-25.44" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W pierwszym przypadku — uprawy przemysłowe — projekt ustawy przewiduje możliwość prowadzenia tych upraw również przez osoby fizyczne, wszakże pod warunkiem uzyskania zezwolenia właściwego terenowego organu administracji państwowej i zawarcia umowy kontraktowej z jednostką gospodarki uspołecznionej. Zakres udzielanych zezwoleń i zawieranych umów zależny jest od potrzeb przemysłu farmaceutycznego i odpowiednio — w stosunku do konopi — przemysłu włókienniczego, zaś w stosunku do maku — przemysłu spożywczego.</u>
<u xml:id="u-25.45" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wykorzystanie sektora nie uspołecznionego zależne jest od możliwości uruchamiania w gospodarce uspołecznionej produkcji powyższych surowców. W każdym zaś razie nie może ulegać wątpliwości, że środki przewidziane w omawianym art. 9 ust. 2 projektu ustawy stwarzają pełne możliwości sterowania produkcją, stwarzają możliwość realnego nadzoru i kontroli nad uprawami oraz nad sposobem ich wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-25.46" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W drugim natomiast zakresie, tj. uprawy przez rolników indywidualnych na działkach o obszarze do 20 m2, problem jest bardziej złożony, tak jak zresztą i dyskusja poselska w tym względzie była o wiele bardziej kontrowersyjna.</u>
<u xml:id="u-25.47" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Projekt rządowy wychodzi z założenia, że zamieszczone przepisy i środki kontrolno-reglamentujące pozwalają na ograniczenie dostępności do słomy makowej. Bierze pod uwagę wielowiekową tradycje wsi polskiej i potrzeby rynku spożywczego, ale także i to, aby zakaz ignorujący rzeczywistość społeczną nie stał się normą praktycznie nie stosowaną.</u>
<u xml:id="u-25.48" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Oceniając przebieg dyskusji w podanym zakresie, wydaje się, że można sprowadzić do wspólnego mianownika zbieżność intencji wszystkich dyskutantów. Wszystkie wypowiedzi cechowało bowiem — jako wzgląd decydujący — zdrowie społeczne. Różnice natomiast rysowały się wtedy, gdy rozważano środki i metody, gdy oceniano ich 'przydatność i skuteczność. Wskazywano m.in. na to, że uprawy na tak małych areałach pozwalają na uzyskiwanie z nich niewielkiej ilości słomy makowej. Podkreślano stosunkowo dużą łatwość kontroli, powoływano się na to, że w dotychczasowym obrazie narkomanii obejmuje ona przede wszystkim mieszkańców miast. Dowodzono wreszcie, że wprowadzanie zaskakujących zakazów, zwłaszcza w odniesieniu do takiej dziedziny gospodarki narodowej, jaką jest rolnictwo, byłoby rzeczą niedopuszczalną.</u>
<u xml:id="u-25.49" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Rzecznicy bezwzględnego zakazu wychodzili generalnie z założenia, że każda dostępność do tych surowców ułatwia rozszerzanie się, a utrudnia ograniczanie tego zjawiska. Odbiciem tego stanowiska jest wskazany w sprawozdaniu komisji tzw. wniosek mniejszości.</u>
<u xml:id="u-25.50" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po wszechstronnej i bogatej dyskusji Komisje przyjęły ostatecznie propozycje zawarte w rządowym projekcie z jedną jednak niezwykle ważną poprawką, a mianowicie, że uprawy maku na gruntach przyzagrodowych będą możliwe wyłącznie do końca 1990 r. i to jeszcze z upoważnieniem Rady Ministrów do skróceniu tego terminu. Przyjęty przez komisje termin stwarza szansę stopniowego ograniczania upraw w tej formie aż do ich całkowitego wyeliminowania. Rada Ministrów zaś, na której spoczywać przecież będzie obowiązek uchwalania programu o zapobieganiu narkomanii, władna będzie ten termin stosownie przyspieszyć w zależności od oceny stopnia zagrożenia narkomanią.</u>
<u xml:id="u-25.51" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Podkreślenia wymaga fakt, że uprawa maku i konopi przez sektor nie uspołeczniony stanowi jedynie możliwość, zaś ocena, czy z tej możliwości należy skorzystać — do organów władzy i administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-25.52" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W stosunku do upraw maku na wspomnianych działkach 20-metrowych ważnym społecznie środkiem kontroli jest przyznanie wojewódzkim radom narodowym uprawnień do wprowadzania na terenie ich właściwości, lub nawet części, zakazu upraw maku, gdyby to stanowiło szczególne zagrożenie dla danego środowiska. Oczekiwać należy — a Wysoka Izba dawała już temu niejednokrotnie wyraz — że rady narodowe, które w świetle ustawy z 1983 r. stały się rzeczywistymi gospodarzami swego terenu, wykażą należytą troskę o to, by udzielane zezwolenia nie stały się okazją do nielegalnego obrotu słomą makową i do jej wykorzystywania przez narkomanów. Konieczne jest przy tym pokreślenie, że ustawa będzie mogła odegrać tylko wtedy swoją rolę, gdy zostanie w pełni wdrożona, gdy nikt nie będzie próbował przerzucać odpowiedzialności na innych, lecz sam — w łańcuchu ludzi dobrej woli — znajdzie miejsce do przeciwdziałania tak groźnemu zjawisku. Tylko takie bowiem skojarzenie sił aparatu państwowego i aktywności społecznej może zapewnić ustawie optymalną skuteczność, a tym samym realizację założenia, dla którego zostało użyte.</u>
<u xml:id="u-25.53" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Kolejnym problemem, jaki w trakcie prac nad projektem ustawy wyłonił się, było przymusowe leczenie. Nie brakowało bowiem głosów, a zwłaszcza zrozpaczonych swą bezradnością matek i żon, że skuteczna pomoc musi przybrać postać przymusowego leczenia. W tej sprawie jednak decydujący głos musi mieć medycyna, a jej stanowisko jest jednoznaczne: dobrowolność leczenia jest warunkiem powodzenia.</u>
<u xml:id="u-25.54" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Z tego też względu komisje podzieliły propozycje zawarte _w rządowym projekcie ustawy, w świetle których przymusowe leczenie może być stosowane wobec osób uzależnionych — umieszczonych w zakładach poprawczych, odbywających karę pozbawienia wolności i małoletnich. W stosunku do małoletnich wprowadzona została jedynie poprawka co do czasu kuracji w wypadku przekroczenia progu pełnoletności. Poprawka ta daje prymat względom leczniczym nad szkodliwym automatyzmem. Na marginesie wspomnieć trzeba, że nawet ta — ograniczona przecież w zasadzie do małoletnich postać przymusowego leczenia — wywołała szereg krytycznych opinii specjalistów.</u>
<u xml:id="u-25.55" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Rezygnując zasadniczo z przymusu leczenia w stosunku do osób pełnoletnich — projekt nie rezygnuje z oddziaływania na te osoby środkami prawnymi w celu nakłonienia ich do poddania się leczeniu. I tak, na przykład, w razie popełnienia przestępstwa i warunkowego zawieszenia kary, poddanie się leczeniu jest obowiązkowe. Ale także Sprawca skazany na karę bezwzględnego pozbawienia wolności może skorzystać z szansy leczenia się i uniknąć w ten sposób wykonania kary pozbawienia wolności. Inaczej mówiąc, zamierzeniem jest, aby wszystkie te środki powodowały podejmowanie leczenia i tym sposobem prowadziły do tego podstawowego celu, jakim jest uwolnienie od uzależnienia. Podejmując tak szeroko zakreśloną działalność w celu zapobiegania i zwalczania narkomanii, trzeba wszakże realistycznie brać pod uwagę aktualny stan rzeczy. Kompleksowa i wszechstronna działalność wymaga zespolenia sił i środków. W dotychczasowej działalności na tym polu ujawniły się duże rezerwy społeczne, a oczekiwać należy, że kadra ofiarnych działaczy będzie systematycznie wzrastać. Pełna realizacja zamierzeń w przeciwdziałaniu zjawisku narkomanii 'wymaga jednak zarówno bazy materialnej, w postaci odpowiednich zakładów i placówek leczniczych, wymaga także kadry specjalistów. Na to niezbędne są środki finansowe i czas, którego nie wolno przegrać. Musimy go wygrać.</u>
<u xml:id="u-25.56" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Projekt ustawy w art. 23 ust. 2 przewiduje, że za zezwoleniem Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej rehabilitację i readaptację osób uzależnionych mogą prowadzić również organizacje społeczne, Kościół i inne związki wyznaniowe oraz osoby fizyczne. Odzwierciedla to intencje, aby nie tylko społeczna służba zdrowia, ale także i inne formy społecznej aktywności mogły być w pełni wykorzystane w zwalczaniu zagrożenia. Jest przy tym konieczna mądra polityka oddziaływania na świadomość społeczną, pobudzania jej wrażliwości na zagrożenie narkomanią i wpływania na aktywność, pobudzania wszelkiej takiej działalności kulturalnej, która będzie usuwała pole działania dla narkomanii. Bez popadania w patos, Wysoka Izbo, można powiedzieć, że zapobieganie narkomanii jest wielką sprawą społeczną i dlatego całe społeczeństwo musi zmobilizować swe siły w odpowiednim działaniu programującym i realizatorskim.</u>
<u xml:id="u-25.57" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Projekt ustawy zawiera również przepisy dotyczące karalności określonych zachowań, czyli tak zwaną penalizację.</u>
<u xml:id="u-25.58" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W konflikt z przepisami tej ustawy popadać będą dwie różne motywacyjnie grupy sprawców. Jedna — to osoby uzależnione, dla których siłą notoryczną w popełnianiu przestępstw będzie uzależnienie. Druga — to ludzie próbujący na cudzym nieszczęściu zbić kapitał, powodowani chęcią zysku ci, którzy będą producentami czy dostarczycielami środków odurzających.</u>
<u xml:id="u-25.59" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Pierwszym — tym, dla których motorem jest uzależnienie, trzeba przede wszystkim pomóc. Jeśli bowiem odpadnie uzależnienie, odpadnie i motywacja skłaniająca do popełniania przestępstw. Tu więc kara będzie niewątpliwie podporządkowana dyrektywie indywidualnego oddziaływania, tak zwanej prewencji indywidualnej.</u>
<u xml:id="u-25.60" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Sprawców z drugiej grupy trzeba po prostu karać, z uwzględnieniem stopnia społecznego niebezpieczeństwa i zawinienia. Przepisy karne zawarte w projekcie ustawy uwzględniają w pełni to zróżnicowanie i tworzą właściwe środki represyjno-wychowawcze.</u>
<u xml:id="u-25.61" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Ograniczyłem się do omówienia podstawowych idei problemów związanych z projektem ustawy, bowiem szczegółowe propozycje wraz ze stanowiskiem mniejszości zawiera sprawozdanie — druk nr 548.</u>
<u xml:id="u-25.62" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jest jednak konieczne, niezależnie od problemowego omówienia projektu, dopełnienie innej powinności — wyrażenie słów uznania i wdzięczności tym wszystkim, którzy poświęcili swe siły, swą twórczą pasję szlachetnej sprawie przeciwdziałania narkomanii. To dzięki tym ludziom, zanim jeszcze doszło do przygotowania projektu ustawy, podejmowane były tak ważkie społecznie działania. To oni — lekarze, psycholodzy, prawnicy, ludzie innych zawodów uczestniczyli zarówno w pracach rządowych przy przygotowaniu projektu ustawy, jak i w pracach sejmowych. Ogromna armia anonimowych twórców tej ustawy. Z ogromną pasją prezentowali oni swe poglądy i doświadczenia. Im też należą się słowa poselskiego uznania i wdzięczności.</u>
<u xml:id="u-25.63" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Byłoby jednak naiwnością sądzić, że stworzenie formalnych warunków do zapobiegania narkomanii, stworzenie nawet bazy materialnej i przygotowanie kadr — wszystkie problemy od razu automatycznie niejako rozwiąże. Ustawa będzie dobrym narzędziem w tej walce, ale muszą ją uchwycić ręce sprawne, umiejętnie się nią posługujące. Nie emocją wobec skutków, lecz rozważnym, żmudnym poszukiwaniem źródeł i nieustannym doskonaleniem środków będzie można stopniowo osiągać pozytywne wyniki. Bez takiej mrówczej, konsekwentnej działalności nie można liczyć na dobre wyniki. Ustawa jest więc szansą w zwalczaniu narkomanii i tę szansę w interesie społecznym musimy wspólnym wysiłkiem wykorzystać. Dlatego, niech mi wolno będzie w imieniu Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Prac Ustawodawczych wnosić, aby Wysoki Sejm ustawę — w wersji przedstawionej w drukach sejmowych nr 496 i 548 — uchwalić raczył. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-25.64" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję Obywatelowi Posłowi.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#HalinaSkibniewska">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Maria Budzanowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MariaBudzanowska">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Przypadł mi obowiązek zaprezentowania uzasadnienia zgłoszonego zdania mniejszości. Już sama praktyka regulaminowa, jakże rzadko stosowana, która pozwala posłowi w imieniu mniejszości poddać na posiedzeniu plenarnym pod głosowanie całej Izby i uzasadnić rozstrzygnięcie przegłosowane inaczej w komisjach, jest czymś w naszej praktyce parlamentarnej, czego doniosłość szczególnie doceniam. Myślę, że doceniamy to wszyscy.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MariaBudzanowska">Z czego wypływa nasze zdanie mniejszości? Jakże wiele zbieżności jest w racjach, które je podyktowały, z tymi, które motywowały Większość, które znalazły swe uzasadnienie w sprawozdaniu posła sprawozdawcy. Jakże wiele zbieżności jest w tym, co leży u podstaw naszego zdania mniejszości, z tym, co stanowiło uzasadnienie projektu rządowego. Ponieważ łączy nas jedna i najbardziej podstawowa rzecz — rozumienie wagi społecznego problemu, jakim jest narkomania, łączy nas potrzeba powołania środków prawnych w ustawie, które by rozszerzaniu się narkomanii zapobiegały. Łączy nas wspólna troska o najbardziej zagrożone zjawiskiem dzieci i młodzież polską, młodych ludzi, przyszłych dorosłych obywateli, o ich siłę moralną i biologiczną.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#MariaBudzanowska">I co nas nagle podzieliło? Może nie podzieliło, ale spowodowało, że mniejszość poselska znalazła jeszcze inne argumenty za najdalej idącym ograniczeniem dostępności do maku, którego przetwory są w warunkach polskich najpowszechniejszym, bo występującym w 80% przypadków oraz najgroźniejszym, bo szybko wywołującym uzależnienie i łatwym do wytwarzania w domowych warunkach środkiem narkotyzowania się.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#MariaBudzanowska">Nie proponujemy zakazu produkcji maku, lecz jeszcze dalej idące ograniczenie niż zostało zaproponowane w projekcie rządowym i dalej idące niż przyjęte w rezultacie bardzo dokładnej, a i żarliwej dyskusji poselskiej stanowisko trzech połączonych komisji sejmowych. Dlaczego dalej idące? Dlatego, że w naszym przekonaniu w ostatnich latach występują bardzo niekorzystne tendencje — skraca się czas, w którym dokonuje się rozwój narkomanii, wzrasta tempo, w którym się ono dokonuje w naszym kraju i jego 'rozległość. Dlatego odsunięcie na 5 lat zakazu upraw maku na działkach przyzagrodowych, rozproszonych 600 tys. działek nie likwiduje dostępności do słomy makowej, nie da je możliwości skutecznej kontroli, a system zezwoleń administracyjnych na -uprawę obciąży jedynie biurokratyczną mitręgą urzędy gminne i rolnika, zrzuci na niego odpowiedzialność, uspokoi na pewien czas sumienia — lecz nie zatamuje dostępności, łatwej osiągalności słomy makowej. Każdy rok natomiast, to rok lawinowego — nie waham się użyć tego dramatycznego słowa — lawinowego zwiększenia się liczby młodych ludzi dotkniętych uzależnieniem. Niebezpieczeństwo i szkodliwość zażywania preparatów maku są kilkakrotnie groźniejsze od nadużywania alkoholu. W ciągu jednego roku występuje uzależnienie. To bardzo szybko. A cała prawie aktywność życiowa uzależnionego skierowana jest na pozyskiwanie narkotyku. Są to podstawowe wnioski zweryfikowane empirycznie.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#MariaBudzanowska">To co mówię znajduje potwierdzenie w liczbach: w Warszawie jest zarejestrowanych 3 700 narkomanów, w tym 47% młodzieży robotniczej, 11% młodzieży ze szkół ogólnokształcących. Zgodnie z zasadami szacunkowymi, stosowanymi przy zjawisku narkomanii na całym świecie, mnożymy to przez 10, to znaczy możemy sądzić, że w Warszawie jest 37 tys. w większości młodych ludzi dotkniętych narkomanią. I jest to rachunek ostrożny. Rocznie jeden narkoman wciąga do nałogu 5 do 8 osób. Jeden młodociany narkoman wciąga do nałogu 5 lub 8 rówieśników — pomnóżmy to przez każdy rok, pomnóżmy to przez 5 lat. Nie możemy dopuścić do tego, żeby w ten sposób rozwijało się to groźne zjawisko. Ten czas ma inny wymiar niż chronologiczny. Główne przyczyny — geneza, etiologia narkomanii nie leżą w dostępności surowca. Źródła i uwarunkowania są na wskroś społeczne. Jest ona przejawem zjawiska szerszego: niedostosowania społecznego, niezgody na rzeczywistość, częstokroć brutalną czy zakłamaną, braku wzorców moralnych, negatywnych warunków rodzinnych, dwulicowości i niedostatku prawdy w życiu społecznym. To my jesteśmy wszyscy winni rozwojowi również i tego negatywnego zjawiska społecznego i w zasadach moralnych i postawach społecznych. W zespole warunków kulturowych i wychowawczych tkwi główny sposób przeciwdziałania degradacji młodego pokolenia przez narkomanię.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#MariaBudzanowska">Wiedza o zagrożeniu i jego źródłach, umniejszanie przyczyn je wywołujących, eliminowanie mechanizmów społecznych i psychologicznych je powodujących — to zadanie na wielolecia. Stan dzisiejszy wymaga jednak działania od zaraz — nie tylko w zakresie przyczyn, ale i skutków. Profilaktyczno-leczniczy model zapobiegania narkomanii, który kreuje ustawa, będzie bardzo ułomny, jeśli nie ograniczy skutecznie dostępności do maku. Przepisy w tym zakresie są kluczowe dla prewencji. Zapobiegać — oznacza to również prawny obowiązek usuwania warunków i czynników łatwości pozyskania narkotyku. Stan zagrożenia nakazuje uczynić to już dziś. Nie jest to więc próba podjęcia zakazu, który ignoruje rzeczywistość społeczną producentów rolnych, tylko jest to próba podjęcia takiego środka prawnego, w którym działania państwowe, w którym działania społeczne będą służyły również przekształcaniu życia społecznego, przekształcaniu rzeczywistości społecznej przez eliminowanie z niej zła i zagrożenia, przywrócenie istnień ludzkich godnemu, użytecznemu życiu. Rzeczywistość społeczną w moim przekonaniu trzeba nie tylko przyjmować, rzeczywistość społeczną trzeba zmieniać. Możemy ochronić, uratować przed okrutną chorobą innych ludzi. Możemy to uczynić także przez ograniczenie dostępności do podstawowego surowca, z którego powstaje ten środek narkotyczny, dający urojoną rzeczywistość. Dlatego też z tych przyczyn, zdaniem naszym, zmonopolizowanie produkcji maku pozwoli na produkcję w takim zakresie, w jakim jest ona niezbędna dla przemysłu farmaceutycznego i spożywczego i jest jedynym sposobem produkcji, w którym możliwa jest pełna kontrola. Jeśli równocześnie rozwiniemy w Sposób prawidłowy wszystkie środki oddziaływania na świadomość społeczną, wytworzymy rozumienie zagrożenia, które jest chyba niedostateczne, jeśli w publikatorach unikać będziemy audycji, które będą sprzyjały rozwojowi subkultur obcych polskiej tradycji kulturowej, ale będą podawały prawdę o tragedii ludzi i rodzin dotkniętych narkomanią, i nie będą uczyły jak z maku produkować ekstrakt, lecz przedstawiały Skutki w słomie makowej biorące początek — to za monopolem państwowym w tej produkcji opowie się rolnik, bo tak jak każdy polski obywatel zdaje on sobie sprawę, i zdawać sobie będzie sprawę, z tragicznych społecznie i narodowo skutków narkotycznego zła. Jedynie produkcja zmonopolizowana, jak przy innych używkach, wprowadzona szybko, może stanowić skuteczny środek zahamowania narkomanii. Zdajemy sobie sprawę, że propozycje nasze to nie panaceum, recepta na narkomanię. Ale nic z tego, co należy zrobić, już dzisiaj nie powinno być zaniedbane. Wobec groźby zjawiska alternatywą może być tylko pełne ograniczenie jego wielkości. Każdym ze sposobów, wśród nich i tę propozycję prawną, którą przedstawiamy w poprawkach.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#MariaBudzanowska">Względy, które starałam się tak jakoś sumarycznie przedstawić, uzasadniają zdanie mniejszości, które miałam możność z najwyższym szacunkiem Wysokiej Izbie przedstawić do decyzji.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Artur Kopański.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ArturKopański">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Z zadowoleniem należy przyjąć, że problem narkomanii w Polsce doczekał się rozwiązań ustawodawczych. Projekt ustawy o zwalczaniu narkomanii spotkał się w opinii naszego społeczeństwa ze zrozumiałym zainteresowaniem. Ustawa reguluje problemy leczenia, resocjalizacji, readaptacji i rehabilitacji uzależnionych oraz problematykę zapobiegania temu groźnemu społecznie zjawisku.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#ArturKopański">Narkomania należy do najgroźniejszych chorób społecznych, jakie niesie nieuchronnie rozwój cywilizacji. Zjawisko narkomanii dotyczy przestępczości, a więc grupy ludzi osiągających majątek z produkcji, przemytu i handlu środkami odurzającymi. W stosunku do tej grupy należy wzmóc działania represyjne. Ale problem ten dotyczy wielokrotnie większej grupy — ludzi chorych, uzależnionych, zdegradowanych psychicznie i społecznie oraz ludzi dopiero zagrożonych chorobą i degradacją. Tym ludziom można i trzeba pomóc, a wiec objąć leczeniem, resocjalizacją i rehabilitacją.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#ArturKopański">Trudno dziś określić dokładną liczbę narkomanów w naszym kraju. W przybliżeniu jednak przyjąć należy, że około 200 tys. osób wymaga leczenia i opieki z powodu narkomanii i innego uzależnienia.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#ArturKopański">Zjawisko narkomanii szczególnie szybko rozwija się wśród ludzi młodych. Granica wieku osób zażywających narkotyki stale się obniża, a zjawisko narkomanii występuje we wszystkich typach szkół, lecz szczególnie na terenie szkół zawodowych. Sam jestem nauczycielem, pracuję z młodzieżą, dlatego też szczególnie niepokoi mnie ten nowy rodzaj patologii społecznej w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#ArturKopański">Według uzyskanych danych, 16% zarejestrowanych w woj. elbląskim to młodzież między 14 a 17 rokiem życia, a 67% — to ludzie w wieku od 17 do 25 lat. Niebezpieczne jest również to, że 9% ogółu zarejestrowanych to młodzież wiejska.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#ArturKopański">W latach 1969–1973 miał miejsce pięciokrotny wzrost liczby pacjentów leczonych z powodu uzależnienia od leków. Od 1976 r. obserwuje się gwałtowny wzrost popularności „mleczka makowego” oraz wywaru z makówek i słomy makowej. W 1980 r. pojawił się nowy środek zwany „heroiną gdańską”, będący swoistą odmianą tak groźnego narkotyku, jak heroina. Prosta technologia jego wytwarzania wpłynęła na wzrost spożycia.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#ArturKopański">Sytuacja taka budzi uzasadniony niepokój środowiska nauczycielskiego. Skutki używania narkotyków przez młodzież szkolną są szczególnie groźne. Poza różnorodnymi dolegliwościami organizmu, narkomania prowadzi do otępienia umysłowego, do zaburzeń charakterologicznych, zanika zdolność do uczuć wyższych, zanika przywiązanie do osób najbliższych, prowadzi też do przestępstwa, kradzieży i rozboju, w celu zdobycia pieniędzy na dawkę „szczęścia”. Narkoman żyjąc — jest jakby umarły zarówno w sprawach rodzinnych, społecznych, jak i zawodowych.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#ArturKopański">Różne organy administracji, organy porządkowe i społeczne oraz niektóre szkoły podejmują działania prewencyjne. Ograniczono dostępność leków psychotropowych i narkotyków przez wprowadzenie ścisłej ewidencji, racjonowanie, odpowiednie zabezpieczenie przed kradzieżą nie tylko leków, lecz także pieczątek lekarskich i recept.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#ArturKopański">Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem jest przymusowo wykupywana słoma makowa z upraw. Prowadzona jest współpraca z Milicją Obywatelską w zakresie informacji o punktach produkcji środków odurzających sposobem domowym, miejscach gromadzenia się młodzieży czy też miejscach nielegalnego handlu. Jednak działania wszystkich organów, a głównie organów administracji, wymagają skutecznej koordynacji, zapewniającej realizację celów.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#ArturKopański">Słuszne jest założenie ustawy dotyczące utworzenia Komisji do Spraw Zapobiegania Narkomanii przy Prezesie Rady Ministrów, koordynującej działania w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#ArturKopański">Warunkiem niezbędnym do skutecznego przeciwdziałania zjawisku narkomanii jest uzupełnienie polskiego ustawodawstwa normami dotyczącymi kontroli nad środkami odurzającymi, psychotropowymi, dalsze ograniczenie podaży zarówno legalnej, jak i nielegalnej środków odurzających, ścisłej kontroli nad obrotem surowcami stosowanymi do nielegalnej produkcji środków odurzających, zaostrzenie sankcji wobec osób produkujących środki oraz uprawiających handel tymi środkami, opracowanie kompleksowego programu prewencyjnego. Jednak samymi zarządzeniami i działaniami administracyjnymi problemu narkomanii nie da się rozwiązać, bo mimo wielu starań, aby nie dopuszczać do szerzenia się zjawiska narkomanii, pomysłowość w wyszukiwaniu nowych środków odurzających jest zastraszająca.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#ArturKopański">Z satysfakcją należy stwierdzić, że rozpatrywany dzisiaj projekt ustawy normuje całościowo problematykę zapobiegania narkomanii.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#ArturKopański">Wysoka Izbo! Ważnym zadaniem w walce z nałogiem jest przygotowanie kadry lekarzy, psychiatrów, psychologów, którzy z właściwym zrozumieniem narkomanii i narkomanów dążyliby do skuteczności swego działania. W tym celu należałoby szerzej niż dotychczas uwzględnić — w programach nauczania, w praktykach zawodowych studentów we wszystkich uczelniach medycznych, a także w szkolnictwie przygotowującym średni personel medyczny — zagadnienie narkomanii.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#ArturKopański">Ani jedna osoba ogarnięta nałogiem, która chce i może być uratowana, nie może być pozbawiona takiej szansy. Jednak aktualne możliwości bazy materialnej są niewystarczające. Należałoby wraz z postępującą poprawą bazy lecznictwa zamkniętego w naszym kraju zadbać o tworzenie coraz lepszych warunków do leczenia narkomanów. Należy zwiększyć liczbę miejsc w tzw. domach życia i innych specjalistycznych placówkach służby zdrowia, zajmujących się leczeniem i profilaktyką narkomanów, a także badaniami tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#ArturKopański">Odrębnym zadaniem jest utworzenie specjalistycznych oddziałów i przygotowanie kadry w zakładach karnych dla narkomanów, którzy weszli w konflikt z prawem. Można w tym zakresie korzystać z doświadczeń innych krajów, w których problem narkomanii wystąpił wcześniej niż u nas.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#ArturKopański">W zakresie profilaktyki ważne zadanie przypada szkole. Aby uchronić młodzież szkolną przed narkomanią i innymi uzależnieniami trzeba jej ukazać straszliwy „koszt” nałogu, poświęcając tym zagadnieniom godziny przeznaczone do dyspozycji wychowawcy, tzw. lekcje wychowawcze czy też lekcje z przygotowania do życia w rodzinie, poza organizowanymi prelekcjami przez różne organizacje czy służbę zdrowia. Młodzież klas starszych chętnie uczestniczy w ruchu monarowskim, którego cel działania jest wyraźnie sprecyzowany w jego statucie.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#ArturKopański">Do współpracy w działalności profilaktycznej należy pozyskać tych rodziców, dla których sprawa zdrowia psychicznego i fizycznego młodzieży jest najważniejsza.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#ArturKopański">Wysoka Izbo! Nie wystarczy nam, dorosłym, mówić o zagrożeniu, jakim jest narkomania czy inne uzależnienie, ale trzeba przyjąć czynną postawę, aby ustawa podejmowana przez Sejm spełniła oczekiwania społeczne. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Władysław Kupiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WładysławKupiec">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! W czasie opracowywania ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi na forum sejmowym zgłaszane były wnioski, aby równocześnie uregulować sprawę zwalczania narkomanii. Wielu dyskutantom wydawało się wówczas, że problem ten nie jest pilny, a dla naszego kraju jeszcze dość odległy. Dlatego kwestię tę odłożono na późniejsze lata. Jednak po upływie kilkunastu miesięcy Rząd zgłosił projekt ustawy o zapobieganiu narkomanii. W motywach projektu podnosi się, że według danych Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej w kraju jest zagrożonych narkomanią około 200 tys. osób, głównie młodzieży, o czym dość szczegółowo mówił poseł sprawozdawca, poseł Budzanowska i poseł Kopański. Jest to więc problem, który wymaga szybkiego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#WładysławKupiec">Z opinii ekspertów sejmowych wynika, że narkomania jako jeden z najgroźniejszych przejawów patologii społecznej, o złożonej etiologii, dotychczas jeszcze niedostatecznie zbadanej, wymaga wielu oddziaływań profilaktycznych. Podnosi się, że narkomania to pojęcie, które kojarzyło się nam przez dziesiątki lat z najpoważniejszymi defektami osobowości ludzkiej, porównywanej do niebezpiecznych zboczeń. Jest ona w swej istocie określeniem stanu depresyjnego psychiki człowieka, który nie potrafi żyć we współczesnym świecie, pełnym napięć i konfliktów, zwłaszcza gdy jest pozbawiony pozytywnych oddziaływań społecznych.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#WładysławKupiec">Narkoman jest w zasadzie człowiekiem bezbronnym, pełnym sprzeczności i lęków, pozbawionym naturalnej odporności na stres codziennej egzystencji, 'pogardzanym przez bliskich i społeczeństwo, zagubionym i bezwolnym. Narkotyk ma więc wyładować te napięcia. Ta forma ucieczki od rzeczywistości jest groźna nie tylko dla narkomana, który zażywając środki odurzające niszczy swe zdrowie, a z zasady traci życie, ale także nie jest obojętna dla społeczeństwa, które ponosi konsekwencje takiego postępowania.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#WładysławKupiec">Jednym z najgroźniejszych przejawów narkomanii jest sukcesywna degradacja osobowości narkomana, często aż do unicestwienia włącznie, a nadto negatywne oddziaływanie na młodzież, wciąganie do nałogu, szerzenie się nihilizmu oraz fakt, że osoby poszukujące środków narkotycznych dla ich zdobycia popełniają przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#WładysławKupiec">Punkt ciężkości zwalczania narkomanii, zgodnie z założeniami projektu ustawy, powinien być przeniesiony na płaszczyznę zapobiegania temu zjawisku. Konieczne jest wkraczanie z oddziaływaniem profilaktycznym, zwłaszcza w stosunku do osób młodych i to jeszcze wówczas, gdy są one narażone na demoralizujący wpływ środowiska. Odpowiednio wczesne interwencje wychowawczo-profilaktyczne mogą spowodować istotne zmiany w trybie życia i zachowania się osób zagrożonych.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#WładysławKupiec">Opinie formułowane w oparciu o badania naukowe, jak i oparte na przykładach z sali sądowej wskazują, że przyczyny narkomanii nie należy upatrywać tylko w zagrożeniach wynikających z rozwoju cywilizacji, ale także w niedostatkach wychowawczych. Coraz częściej rodzice nie wywiązują się z obowiązków opiekuńczych i wychowawczych wobec dziecka przenosząc odpowiedzialność za to na instytucje państwowe. Typowym przykładem narastającego problemu zaniedbywania obowiązków rodzicielskich jest zjawisko sieroctwa społecznego. Potwierdza to fakt, że pod nadzorem i opieką sądu jest ponad 200 tys. nieletnich i małoletnich. Wzrosła liczba rozwodów — w 1981 r. orzeczonych było około 40 tys., zaś w 1984 r. już ponad 50 tys. A w związku z tym wzrosła liczba dzieci małoletnich wychowywanych w rodzinach rozwiedzionych do około 40 tys. rocznie. Łącznie takich dzieci jest około pół miliona. Wzrosła również liczba przestępstw popełnionych przeciwko rodzinie — nie tylko za znęcanie się nad członkami rodziny, ale również skazywanych za niealimentację. Są to okoliczności szczególnie sprzyjające deformacjom osobowościowym małoletnich, wychowywanych w takich warunkach. Dlatego zasadnie projekt ustawy na pierwszym miejscu kładzie nacisk na działalność profilaktyczno-wychowawczą.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#WładysławKupiec">Ważnym rozwiązaniem omawianego projektu jest założenie, że pozytywne efekty w zapobieganiu narkomanii można osiągnąć tylko wówczas, gdy będą zsynchronizowane działania organów państwowych, jak i organizacji społecznych oraz Kościoła i innych związków wyznaniowych. W tym celu powołuje się wspólny organ opiniodawczo-doradczy, który będzie ustalał ogólne zasady działania w zakresie przeciwdziałania narkomanii, jak również zasady i tryb wykorzystywania funduszy przeznaczonych na zapobieganie. Profilaktyczne oddziaływanie oraz walka z narkomanią będą niewątpliwie wymagać znacznych nakładów ze strony państwa.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#WładysławKupiec">Należy się liczyć, że fundusze, którymi będzie dysponowała Komisja do Spraw Zapobienia Narkomanii, będą pochodziły nie tylko z wpłat z budżetu centralnego czy z wpłat z nawiązek orzekanych przez sąd, ale poważną pozycję powinny stanowić dobrowolne wpłaty, darowizny, zapisy oraz środki przekazywane przez fundacje. Przykładem tego mogą być domy dla bezdomnych organizowane przez towarzystwo im. Adama Chmielowskiego na terenie Wrocławia, Warszawy i innych miast kraju, które główne środki na ich utrzymanie czerpią nie z kasy państwowej, lecz z dobrowolnych wpłat i darów rzeczowych organizacji społecznych, Kościoła i związków wyznaniowych, a także wpłat i darowizn dokonywanych przez osoby prywatne. Poważną pozycję dla utrzymania takiej działalności stanowią świadczenia w postaci osobistej opieki i robocizny na rzecz tego typu schronisk. Wśród osób czasowo przebywających w schroniskach dla bezdomnych znajdują schronienie i narkomani, pozbawieni możliwości zamieszkania przy rodzinach, a wymagający szczególnej opieki z uwagi na krytyczny stan swego zdrowia. W świetle projektowanych rozwiązań tego typu jednostki mogą być obejmowane programem zapobiegania narkomanii.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#WładysławKupiec">Wysoka Izbo! Zasadnicze znaczenie dla przeciwdziałania narkomanii mają także przepisy ograniczające możliwość nielegalnej produkcji środków odurzających. Wiąże się to z ograniczeniem dotyczącym uprawy maku i konopi. Dotychczas rośliny te uprawiane w Polsce od stuleci nie były objęte reglamentacją, poza ostatnio nałożonym obowiązkiem odsprzedaży słomy makowej jednostkom uspołecznionym.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#WładysławKupiec">Proponowane w projekcie ustawy rozwiązanie określone w art. 10 ust. 4 pkt 2 spotkało się z krytyką już w czasie posiedzeń komisji sejmowych. Zwolennicy radykalnych rozwiązań w zakresie zwalczania narkomanii proponowali bezwzględny zakaz uprawy maku i konopi przez rolników indywidualnych, widząc w tym główne zjawisko szerzenia się tego nałogu.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#WładysławKupiec">Doświadczenia z przeszłości wskazują, że środki walki z każdą plagą społeczną powinny być takie, aby nie wywoływały ubocznych skutków nie mniej niebezpiecznych niż zwalczany nałóg. Przykładem tego były skutki prohibicji wprowadzonej na przykład w Stanach Zjednoczonych w latach trzydziestych, które do dzisiaj są nieusuwalne.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#WładysławKupiec">Być może, w najbliższym czasie konieczne będzie całkowite zrezygnowanie z uprawy maku na działkach przyzagrodowych na własne potrzeby. Ale obecnie nie można wydać przepisów, które by były nagminnie łamane, bez możliwości wyciągania w stosunku do sprawców pełnych sankcji karnych. Jak wiadomo, mak obecnie uprawia kilkaset tysięcy gospodarstw chłopskich. Nie bez znaczenia w takich sprawach jest tradycja, którą należy stopniowo zmieniać, doprowadzając do całkowitego jej zaniechania, gdy jest społecznie szkodliwa.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#WładysławKupiec">Przepisy projektowanej ustawy pozwalają na stopniowe eliminowanie tradycyjnych upraw maku przez rolników indywidualnych na działkach przyzagrodowych na własne potrzeby. Wprowadza się generalną zasadę, że uprawa maku jest dopuszczalna tylko na podstawie szczególnego zezwolenia, a dla jednostek zajmujących się produkcją przemysłową, tylko w oparciu o kontraktację. Natomiast zezwolenie na uprawę maku prowadzoną przez rolników indywidualnych na cele spożywcze w okresie przejściowym do 1990 r. podlegać będzie kontroli przez urzędy terenowe. Kontrola ta polegać będzie na tym, czy rolnik wywiązał się z nałożonych przez ustawę obowiązków, to znaczy, czy słomę makową przekazał uprawnionej jednostce uspołecznionej względnie ją zniszczył, czy też naruszył te przepisy. Niedostosowanie się do warunków ustawy naraża rolnika nie tylko na odmowę zezwolenia na dalszą uprawę, ale na konsekwencje karne. Zezwolenia na uprawę maku przez indywidualnych rolników na potrzeby własne będą zależały od sytuacji terenowej. Jeżeli stwierdzi się, że w danym okręgu makowina wykorzystywana jest do nielegalnej produkcji narkotyków, to wojewódzka rada narodowa może wprowadzić na terenie jej właściwości na czas oznaczony zakaz uprawy maku przez rolników indywidualnych. W przypadku szczególnego zagrożenia decyzje te mogą podjąć wszystkie rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#WładysławKupiec">Wydaje się, że takie stopniowanie ograniczeń połączone z uświadamianiem rolników o zagrożeniu narkomanią i jej skutkach może przynieść większy efekt niż natychmiastowy zakaz jego uprawy. Oczywiście, jest to wypowiedź także pod adresem posła Budzanowskiej, która przedstawiła zdanie mniejszości. Należy także mieć na uwadze fakt, że absolutny zakaz uprawy maku w wypadku niedostosowania się rolników do rygorów ustawy prowadziłby do stosowania surowych sankcji na szeroką skalę. Natomiast nieegzekwowanie przepisów obniżałoby rangę prawa i stworzyłoby lekceważący stosunek do innych ustawowych zakazów, co wpływałoby demoralizująco na społeczeństwo. Dlatego proponowane rozwiązania w tym zakresie wydają się w chwili obecnej jak najbardziej optymalne.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#WładysławKupiec">Obywatele Posłowie! Projekt wiele miejsca poświęca leczeniu, rehabilitacji oraz readaptacji społecznej osób uzależnionych. Trafnie ujmuje, że poddanie się leczeniu, rehabilitacji oraz readaptacji powinno być dobrowolne dla osób dorosłych, które nie popełniły przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#WładysławKupiec">Zdobyte doświadczenia wskazują, że przymusowe leczenie jest mało skuteczne, gdyż nie wytwarza u pacjenta motywacji leczenia i woli pozbycia się uzależnienia. Podobna sytuacja występuje również w leczeniu odwykowym alkoholików. Jednak w stosunku do pewnej grupy osób leczenie przymusowe jest konieczne. Dotyczy to głównie młodocianych narkomanów oraz osób dorosłych, ale skazanych za przestępstwo popełnione w związku z nałogowym używaniem narkotyków.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#WładysławKupiec">Nauka i praktyka społeczna podpowiadają potrzebę wkroczenia w życie małoletniego, nie tylko wówczas, gdy narusza on przepisy prawa karnego, ale wcześniej, kiedy stwierdzone zostaną symptomy zagrożenia demoralizacją, zwłaszcza gdy małoletni utrzymuje kontakt ze środowiskiem o złej opinii społecznej. Szkoła, czyli najbliższe otoczenie małoletniego, ma największe możliwości obserwacji jego zachowania się i posiada przeto największe możliwości bezpośredniego reagowania na stwierdzone nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#WładysławKupiec">Projekt przewiduje, że w wypadku stwierdzenia u młodocianego nałogu narkotycznego wniosek o skierowanie go na leczenie może złożyć nie tylko najbliższa rodzina, ale także poradnia wychowawczo-zawodowa. Decyzje w takiej sprawie podejmuje sąd rodzinny.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#WładysławKupiec">Projekt nawiązuje nadto do rozwiązań art. 102 Kodeksu karnego, jeśli chodzi o leczenie narkomanów, którzy skazani zostali na bezwzględną karę pozbawienia wolności. Potwierdza się zasadę, że sąd może orzec umieszczenie sprawcy przed wykonaniem kary pozbawienia wolności w odpowiednim zakładzie leczniczym na czas nie dłuższy niż dwa lata. Dopiero po zakończeniu takiej kuracji sąd decyduje, czy kara ma być wykonana czy też od egzekucji jej należy odstąpić.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#WładysławKupiec">Wysoka Izbo! Dotychczasowa praktyka stosowania art. 102 Kodeksu karnego także do narkomanów wykazuje wiele mankamentów, zwłaszcza w zakresie prawidłowego stosowania tej regulacji. Dotyczy to oceny wyników leczenia oraz efektów przebytej readaptacji społecznej pod kątem konieczności zarządzenia wykonania kary. Niemniej jednak, świadomość przebywającego na leczeniu skazanego, że ścisłe przestrzeganie zaleceń lekarskich i stosowanie się do regulaminu placówki leczniczej może mieć korzystny wpływ na decyzje sądu — gwarantuje dyscyplinę leczenia i resocjalizacji oraz stanowi poważny czynnik mobilizujący. Niewątpliwie skazani, którzy są zobowiązani do leczenia odwykowego, stwarzają większe problemy w postępowaniu leczniczym niż pacjenci, którzy zgłosili się do zakładu leczniczego dobrowolnie. Ale fakty te jednak przemawiają za wydzieleniem jednostek służby zdrowia specjalizujących się w postępowaniu leczniczo-resocjalizacyjnym również w ramach tego samego resortu.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#WładysławKupiec">Projekt ustawy nakazuje objąć leczeniem, rehabilitacją i resocjalizacją wszystkie osoby umieszczone w zakładach penitencjarnych, jeżeli z dokumentacji lekarskiej wynika, że wymagają oni leczenia odwykowego. Praktyka sądowa wskazuje, że wśród osób skazywanych za różne czyny karalne wiele z nich wymaga takiego leczenia.</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#WładysławKupiec">Rozwiązanie zamieszczone w art. 22 ust. 2 projektu rozszerza zakres leczenia na osoby umieszczone w zakładach poprawczych i aresztach śledczych. Dziś już nie budzi zastrzeżeń twierdzenie, że kuracja przeprowadzono w zakładzie penitencjarnym jest nie tylko najtańsza, ale przynosi korzystne wyniki. Posiada ona dogodne warunki do odtrucia pacjenta, łączy przez to ideę kary z leczeniem, które w tym wypadku polega przede wszystkim na braku możliwości zaopatrywania się w narkotyki, a przy dłuższych okresach izolacji i stosowaniu właściwej terapii lekarskiej pozwala na trwalszą readaptację społeczną.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#WładysławKupiec">Wysoki Sejmie! Rozpatrywany dziś projekt ustawy stanowi ważny oręż zapobiegania rozpowszechnianiu tak groźnego, niebezpiecznego dla życia człowieka nałogu, jakim jest narkomania. Projekt ten uzupełnia istniejącą lukę prawną. Należy przyjąć, że ustanowione normy prawne będą przez całe społeczeństwo przestrzegane, zwłaszcza że społeczeństwo oczekuje tych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#WładysławKupiec">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, mając na względzie dobro narodu, a zwłaszcza widząc niebezpieczne zagrożenie młodego pokolenia w mieście i na wsi, będzie popierać zaprojektowane rozwiązanie. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jan Słomski.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanSłomski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Jeszcze przed kilku laty narkomanów oglądaliśmy przede wszystkim na filmach, najczęściej zachodniej produkcji, a zjawisko narkomanii należało do tych patolog! społecznych, które nie dotyczyły naszego kraju. W rzeczywistości tych, którzy uciekali w urojony świat narkotyków było coraz więcej. Dopiero od niedawna narkomania i narkomani przestali być tematem tabu, a zjawisko urosło do rozmiarów alarmujących. Nie ma statystyk, które pozwalałyby określić dokładną liczbę narkomanów.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JanSłomski">W 1981 r. w szpitalach i przychodniach leczyło się z powodu uzależnienia około 4 tys. pacjentów, a w 1983 r. było już około 6 tys. osób. W tym samym roku zanotowaliśmy 110 śmiertelnych zatruć. Ponieważ przyjmuje się na świecie, że do placówek służby zdrowia zgłasza się tylko co czwarta lub piąta osoba uzależniona, szacuje się, że w Polsce jest około 20–30 tys. narkomanów, którzy wymagają pomocy specjalistycznej i leczenia. Natomiast ok. 120 tys. osób zażywa okresowo lub systematycznie środki odurzające.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JanSłomski">W 1983 r. zarejestrowano około 14 tys. osób, które popełniły wykroczenia lub przestępstwa związane z narkomanią, wśród nich było około 1 700 poniżej 18 roku życia. Jest to wynik stale obniżającej się granicy wieku, w którym sięga się po narkotyki po raz pierwszy.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JanSłomski">W ostatnich latach wystąpiło nowe zjawisko — zażywanie najgroźniejszych środków tzw. domowych przetworów z maku, zawierających morfinę, heroinę i kodeinę oraz dodatkowe, bardzo groźne dla organizmu zanieczyszczenia toksyczne i bakteryjne. Przetwory te można preparować tanim kosztem w domowych warunkach. Od niedawna natomiast obserwuje się, że w niektórych miastach uczniowie ze szkół podstawowych odurzają się tzw. lotnymi rozpuszczalnikami, czyli wdychają opary różnych farb, rozcieńczalników i klejów. U dzieci tych bardzo szybko dochodzi do nieodwracalnego uszkodzenia komórek nerwowych mózgu, następuje pogorszenie sprawności intelektualnej, m.in. pamięci, oraz pojawiają się zaburzenia neurologiczne.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#JanSłomski">Używanie środków odurzających przez młodzież nie jest równomiernie rozpowszechnione na terenie kraju — występuje głównie w dużych aglomeracjach miejskich oraz w miejscowościach o zwiększonej frekwencji turystycznej. Większość osób odurzających się ukończyła dwudziesty rok życia. Mężczyzn jest 3 do 4 razy więcej niż kobiet. Przeważa wykształcenie podstawowe lub niepełne średnie. Około 25% osób zawarło związki małżeńskie i jest ich coraz więcej. Często zdarza się, że oboje małżonkowie są głęboko uzależnieni, a ich dzieci wychowują się w bardzo niekorzystnych warunkach materialno-bytowych, a także gorzej rozwijają się psychicznie i fizycznie. Jako zabawki służą im na przykład strzykawki lub sprzęt potrzebny do produkcji środków odurzających. Pojawiają się sygnały, że i w Polsce rodzą się dzieci z objawami głodu narkotycznego. Znaczna część osób używających środki odurzające nie pracuje i nie uczy się, a ich aktywność zawodowa jest mniejsza niż populacji rówieśniczej. Osoby zażywające środki odurzające pochodzą z rodzin inteligenckich i robotniczych, sporadycznie zaś z rodzin chłopskich. Natomiast znamiennym przejawem we wszystkich prawie rodzinach osób zażywających środki odurzające jest występowanie objawów pierwotnej patologii rodzinnej. Są to na ogół rodziny formalnie lub faktycznie rozbite, niepełne, występują wśród nich trwałe konflikty i głębokie kryzysy emocjonalne.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#JanSłomski">Uważa się, że zażywanie środków odurzających przez młodzież jest przejawem niedostosowania społecznego. Jak dotychczas, brak jest jednoznacznych wyjaśnień udzielających odpowiedzi na pytania: dlaczego młodzież zażywa środki odurzające i dlaczego znaczna jej część nie poprzestaje na etapie eksperymentowania, lecz nadal systematycznie odurza się i w konsekwencji popada w uzależnienie.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#JanSłomski">Jest rzeczą niewątpliwą, iż poza samym działaniem środka odurzającego, a także indywidualnymi predyspozycjami psychicznymi duży wpływ mają czynniki kulturowo-społeczne. Silna integracja, izolowanie się grupy osób odurzających się, ich poczucie odmienności i odrzucania przez resztę społeczeństwa, deklarowana ideologia, filozofia życiowa oraz tryb życia w sumie wytwarza tzw. subkulturę młodzieżowych narkomanów. Dlatego tak ważne jest rozwinięcie i ugruntowanie oddziaływania kulturalnego w środowiskach młodzieży, które niepokój intelektualny ujmowałoby w zdrowe nurty twórczości w szerokim pojęciu tego słowa. Rola twórców jest tu szczególnie znaczna.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#JanSłomski">Wśród osób używających środki odurzające są jednostki o różnych cechach dewiacji psychicznej. Chorych psychicznie jest około od 3 do 8% ogółu. Z powodów podanych powyżej powszechnie uważa się narkomanię za groźne zjawisko społeczne.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#JanSłomski">Wysoki Sejmie! Temat narkomanii był wielokrotnie omawiany na sejmowej Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej, która z początkiem 1983 r. skierowała do Rządu odpowiedni dezyderat, a odpowiedzią była decyzja Prezydium Rządu z 28 lutego 1983 r., która zobowiązała Ministra Sprawiedliwości do opracowania z innymi zainteresowanymi ministrami projektu ustawy o zwalczaniu narkomanii, który dzisiaj Wysoka Izba rozpatruje.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#JanSłomski">Projekt ustawy słusznie oparty został na koncepcji profilaktyczno-leczniczej. Przymus i represję karną stawia się na drugim planie. Jako zasadę przyjmuje się dobrowolność leczenia, ale dotyczy to tylko osób pełnoletnich i nie naruszających porządku prawnego. Doświadczenia światowe dowodzą, że tylko leczenie dobrowolne daje rezultaty. Przymus powoduje powstanie tzw. narkomanii ukrytej. U pacjenta musi wytworzyć się dobra wola pozbycia się uzależnienia. Jest to również wynikiem 'podstawowych założeń konwencji międzynarodowych w tej dziedzinie, której Polska jest stroną.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#JanSłomski">Należy także szczerze powiedzieć, że służba zdrowia obecnie nie jest przygotowana do leczenia przymusowego — brak kadr, łóżek, leków.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#JanSłomski">Projekt ustawy zakłada utworzenie Komisji do Spraw Zapobiegania Narkomanii. Z uwagi na międzyresortowy charakter zagadnienia wspomniana Komisja ma działać przy Prezesie Rady Ministrów. Należałoby postulować, ażeby komisja w jak najbliższym czasie rozpoczęła swą statutową działalność. Chociaż projekt ustawy nie przewiduje powołania wojewódzkich komisji — uważam, że tam, gdzie istnieje poważne zagrożenie narkomanią, powinny one być utworzone przy wojewodzie w celu koordynacji działań.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#JanSłomski">Walka z narkomanią wymagać będzie dużych nakładów finansowych. Dlatego ustawa tworzy fundusz i zabezpiecza odpowiednie środki na jego działanie.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#JanSłomski">Wysoki Sejmie! W naszym kraju, jak wiemy, głównym surowcem narkotycznym jest słoma makowa, a także konopie, które uprawiane były w Polsce bez jakichkolwiek ograniczeń. W celu utrudnienia ich nabycia ustawa wprowadza reglamentację tych roślin. Sprawa ta wywołuje wśród społeczeństwa, a także i posłów, niepokój.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#JanSłomski">W licznych dyskusjach postulowano różne rozwiązania — od całkowitego zakazu uprawy maku i konopi, wprowadzenia monopolu państwowego i koncentracji uprawy w określonych, wyspecjalizowanych i odpowiednio zabezpieczonych gospodarstwach rolnych do zasad dotychczas obowiązujących.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#JanSłomski">W toku prac w komisjach zdania poselskie były bardzo podzielone. Szybki rozwój narkomanii wymaga też szybkich środków zaradczych, które ograniczą i zapobiegną rozwijaniu się zjawiska przez umniejszenie dostępności do surowca — w polskiej narkomanii podstawowego — to jest słomy makowej, która jest źródłem narkotyzacji 80% odurzających się młodych ludzi.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#JanSłomski">Dotychczasowe rozwiązania związane z obowiązkiem wykupu słomy od 1983 r. nie wpłynęły na zahamowanie zjawiska, a spowodowały natomiast obciążenia materialne dla budżetu państwa. Wykup słomy makowej w 1983 r. kosztował 110 mln zł, a w 1984 r. — 387 min zł. Minimalna jej część została zagospodarowana w przemyśle farmaceutycznym, a znaczna uległa spaleniu.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#JanSłomski">Mniejszość poselska zgłosiła wniosek zmierzający do monopolizacji produkcji maku na cele farmaceutyczne i spożywcze. Jedynie takie ograniczenie produkcji stwarzać może zespół warunków sprzyjających ograniczeniu powszechnego dostępu do słomy makowej. Jest to rozwiązanie wymagające od państwa szybkich działań organizacyjno-gospodarczych, jak również uświadamiających w sposób powszechny i jednoznaczny stopień społecznego zagrożenia, które stwarza narkomania. Nie jest to jednak środek, który likwiduje źródła narkomanii, ale jest to środek, który zmniejsza jej skutki, zapobiega jej rozprzestrzenianiu się. Wszystkie kraje Europy, w których zjawisko narkomanii potęgowało się, zastosowały go u siebie. Opowiadamy się za tym zdaniem mniejszości jako rozwiązaniem częściowym w stosunku do całości problemu, które jednak umniejszy proces degradacji społecznej i zdrowotnej młodzieży i dzieci.</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#JanSłomski">Istnieje również niebezpieczeństwo, że przy nie zawsze sprawnym aparacie skupu, trudnościami ze zbytem, brakiem zaplecza magazynowego część słomy makowej trafi do dyspozycji narkomanów lub — co gorzej — handlarzy.</u>
<u xml:id="u-33.19" who="#JanSłomski">Z uwagi na jeszcze niedostateczną znajomość problemu narkomanii w naszym społeczeństwie środki masowego przekazu, organizacje rolnicze, Kościół, szkołą muszą prowadzić odpowiednią akcję wyjaśniającą wśród rolników w celu zmniejszenia, a w niedalekiej przyszłości — zaniechania uprawy maku. Każdy hodowca maku, który sprzedawałby słomę makową narkomanom lub handlarzom powinien surowo odpowiadać zgodnie z ustawą i być moralnie potępiony w swoim środowisku przez współobywateli.</u>
<u xml:id="u-33.20" who="#JanSłomski">Wysoka Izbo! W dążeniu do zwiększenia uprawnień rad narodowych oraz z uwagi na fakt, że zjawisko narkomanii nie występuje we wszystkich województwach z jednakową mocą, ustawa słusznie zezwala wojewódzkiej radzie narodowej na wprowadzenie na terenie swojej właściwości lub jej części na czas oznaczony zakazu uprawy maku prowadzonej przez rolników indywidualnych na cele spożywcze na gruntach przyzagrodowych. Można żywić nadzieję, że mając taką ustawową delegację wojewódzkie rady narodowe w wypadku zagrożenia będą z tego uprawnienia korzystać.</u>
<u xml:id="u-33.21" who="#JanSłomski">Ustawa zaostrza represję karną szczególnie wobec osób, które dla uzyskania korzyści majątkowych zajmować się będą produkcją, nakłanianiem do używania narkotyków lub handlem. Warto dodać, że organy ścigania zwracały niejednokrotnie uwagę na brak odpowiednich przepisów, które określałyby odpowiedzialność wymienionych osób.</u>
<u xml:id="u-33.22" who="#JanSłomski">Wobec tak groźnego zjawiska, jakim jest 'narkomania, nie wolno mieć pobłażania dla tych osób, które dla osobistych korzyści rozpowszechniają narkotyki. Oczekiwać zatem należy, że władze porządku publicznego skorzystają z ustawowych możliwości podjęcia skutecznej i owocnej walki z osobami, które z cudzego nieszczęścia, zagrożenia zdrowia i życia chcą osiągnąć zyski. Ponieważ większość handlarzy to są często narkomani, w świadomości społecznej może funkcjonować przeświadczenie, że to sama narkomania jest karalna. Odpowiednia akcja uświadamiająca powinna zapobiec takiemu rozumowaniu. Narkomana nie można karać za to, że jest narkomanem. Trzeba go leczyć, resocjalizować, trzeba pomóc jemu samemu i jego rodzinie.</u>
<u xml:id="u-33.23" who="#JanSłomski">Ustawa zobowiązuje szereg resortów do wydania odpowiednich rozporządzeń wykonawczych. Należy postulować, aby te akty prawne ukazały się w jak najszybszym czasie. Trzeba jednak, aby rozporządzenia te nie były martwą literą prawa, a stanowiły podstawę do podjęcia wszechstronnej walki z narkomanią. Prowadzona ona być powinna przez rodzinę, szkołę, instytucje artystyczne i kulturalne, związki wyznaniowe, Kościół katolicki, organizacje młodzieżowe, takie jak MONAR, i masowe. Ustawa nie ogranicza bowiem zajmowania się problemem narkomanii przez wyspecjalizowane zakłady służby zdrowia, lecz dopuszcza możliwość prowadzenia rehabilitacji i resocjalizacji w zakładach tworzonych przez te organizacje. Należy to realizować w praktycznym działaniu.</u>
<u xml:id="u-33.24" who="#JanSłomski">Tylko wspólnym wysiłkiem będziemy mogli przyczynić się w pierwszym etapie do zahamowania trendu wzrostowego tego patologicznego zjawiska, aby w drugim etapie ograniczyć go do rozmiarów, które nie stanowiłyby problemu społecznego.</u>
<u xml:id="u-33.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Wacław Auleytner.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WacławAuleytner">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Przemawiając w imieniu Katolicko-Społecznego Koła Poselskiego pragnę ustosunkować się do ważnego z punktu widzenia zagrożeń życia narodu projektu nowej ustawy.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WacławAuleytner">Debatujemy bowiem dziś nad jeszcze jednym unormowaniem prawnym, dotyczącym przeciwdziałania jeszcze jednemu zjawisku patologii społecznej, mianowicie zjawisku narkomanii.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#WacławAuleytner">W 1982 r. uchwaliliśmy ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Ustawa ta należy do jednych z najlepszych i najnowocześniejszych w Europie, mimo nawet niekorzystnych poprawek wniesionych do niej w 1984 r., a jednak jej skuteczność nie jest zadowalająca, a groźne zjawisko pijaństwa i alkoholizmu nie tylko nie zmniejsza się, ale na niektórych odcinkach narasta.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#WacławAuleytner">Omawiając ustawę o zapobieganiu narkomanii nie można oprzeć się refleksji nad skutecznością w przyszłości uchwalonego dziś prawa nad tym, czy będzie ono należycie wykonywane.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#WacławAuleytner">Truizmem jest, niestety, stwierdzenie, że przywarą Polaków jest skłonność do niestosowania się do obowiązujących norm prawnych wprowadzonych przez odpowiednie władze i aprobowanych w pełni przez ogromną większość społeczeństwa. U źródeł tego zjawiska leży, jak mi się wydaje, swoista niezdrowa tolerancja.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#WacławAuleytner">Charakterystyczny jest tu przykład niestosowania w pełni treści ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, bo — jak mówią niektórzy — ludzie pili, pi ją i będą pili, a stosowanie przepisów prawa, słusznego Skądinąd prawa, musi się liczyć z tą prawdą. Ustawa ta jest lekceważona, gdyż jest uważana przez wielu za niewykonalną, zawierającą przepisy na wyrost, na pokaz, które może ograniczą w pewnym stopniu to negatywne zjawisko, ale przecież w dzisiejszym stanie świadomości społeczeństwa i jego nawykach nie dadzą się w pełni zastosować. Dlatego trzeba na nią patrzeć i stosować ją z pewnym przymrużeniem oka. Wreszcie są ważniejsze sprawy do załatwienia — uspakajają oni swoje sumienie. Takie postawy łączą się z odkładaniem na dalszy plan zagadnienia tworzenia warunków i środków do autentycznej walki z tą plagą społeczną.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#WacławAuleytner">Jako członek władz Społecznego Komitetu Przeciwalkoholowego często się z taką sytuacją spotykam. Chodzi o to, aby podobny los nie czekał realizacji ustawy o zapobieganiu narkomanii. Wprawdzie dziś, jak mi się wydaje, nie istnieje w Polsce zjawisko tolerancji wobec narkomanii, która raczej jest napiętnowana społecznie, ale też jako choroba społeczna, obca polskiej kulturze i obyczajowości, choroba, która napłynęła z zagranicy, z zachodu, jest wręcz nie znana, a niebezpieczeństwo niedoceniane. Istnieje duża ignorancja dotycząca skali istoty tego zagrożenia, stąd istnieje niebezpieczeństwo lekceważenia problemu. Chodzi o to, aby nie dopuścić do powtarzania się zjawiska tolerancji — tym razem wobec narkomanii.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#WacławAuleytner">Wysoka Izbo! Aby ustawa o zapobieganiu narkomanii miała zapewnioną jak najpomyślniejszą realizację, musi być znana władzom, które będą ją wcielać w życie. Także społeczeństwu musi być znana skala zagrożenia, skala tego zjawiska patologicznego. Musi być dobrze przygotowana kadra do tej działalności — mówi o tym projekt ustawy — a wreszcie muszą być stworzone warunki organizacyjne i materialne do jej wprowadzenia.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#WacławAuleytner">Zacznę od skali zagadnienia. Jest sprawą bardzo istotną i pozytywną, że ustawa zobowiązuje Polską Akademię Nauk oraz zainteresowane resorty do podjęcia badań naukowych dotyczących zjawiska narkomanii. Jak już wspomniałem, jest to w Polsce zjawisko nowe, wymagające wyjaśnienia zarówno jego przyczyn i skutków, jak i przede wszystkim wymaga ustalenia jego wielkość i zasięg. Nie można bowiem skutecznie planować zapobiegania narkomanii, nie znając w rzeczywistości liczby osób, którym trzeba pomóc. W materiałach przedstawionych przez poszczególne resorty oraz instytucie i organizacje społeczne znajdujemy tylko liczby szacunkowe lub wycinkowe, które różnią się od siebie znacznie. Określa się w nich liczbę osób zagrożonych narkomanią lub narkotyzujących się — od kilkunastu do kilkuset tysięcy ludzi. Wszyscy jednak podkreślają, że jest to zjawisko szybko narastające, szczególnie wśród młodzieży w dużych miastach. Biją tu na alarm różne środowiska i organizacje społeczne, a np. Polskie Towarzystwo Demograficzne z niepokojem podkreśla, że narkomania zaczyna szerzyć się wśród uczniów szkół 'podstawowych, obejmując szybko coraz to młodsze roczniki.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#WacławAuleytner">Skuteczna realizacja ustawy o zapobieganiu narkomanii zależy niewątpliwie od tego, czy będziemy musieli objąć naszym działaniem kilkanaście czy kilkaset tysięcy ludzi. Liczby bowiem potrzebujących pomocy warunkują liczbę miejsc w oddziałach odwykowych szpitali, które trzeba będzie stworzyć, oraz w ośrodkach rehabilitacyjnych, które trzeba będzie przygotować. Od liczby potrzebujących zależy też liczba kadry, którą trzeba będzie wykształcić i wychować. Szkoda, że opracowując i uchwalając omawianą ustawę, nie zdajemy sobie sprawy do końca, jakiej liczby osób będzie ona dotyczyć. Mogłoby to mieć istotny wpływ na niektóre sformułowania projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#WacławAuleytner">Przed trudnym zadaniem ustalenia skali zjawiska stanie niewątpliwie Komisja do Spraw Zapobiegania Narkomanii przy Radzie Ministrów, która przecież będzie musiała ustalić jako tako autentyczną i zbliżoną do rzeczywistości liczbę osób zagrożonych narkomanią i dopiero na tej podstawie zaprogramuje ogólnokrajową działalność na rzecz zapobiegania ternu patologicznemu zjawisku.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#WacławAuleytner">Drugim podstawowym czynnikiem warunkującym należytą realizację ustawy jest kadra. Należy stwierdzić, ile jest jej naprawdę potrzeba, bo jej przygotowanie wymaga nie tylko opanowania przez nią odpowiedniej wiedzy, ale i wytworzenia oraz utrwalenia odpowiedniej postawy, a więc wymaga nie tylko formowania intelektualnego, ale również charakterologicznego. Bowiem ludzie, którzy mają przeciwdziałać narkomanii, a więc podejmować pracę w zakładach odwykowych i na odcinku rehabilitacji, jak również profilaktyki, stykają się przede wszystkim z objawami dezintegracji osobowości, jaka zachodzi u narkomanów i osób zagrożonych narkomanią. Muszą działać w kierunku trudnej i długiej, przynoszącej niejednokrotnie porażki, rekonstrukcji odbudowy osobowości pacjenta czy podopiecznego, w której podopieczny też musi świadomie i dobrowolnie brać udział. Jest to ciężka walka z nałogiem, walka o odzyskanie władania sobą. Osoba zajmująca się rehabilitacją musi nie tylko być 'pomocna intelektualnie, ale musi być też pewnego typu wzorem człowieka władającego sobą, człowieka z charakterem, człowieka, na którym — odbudowując swą osobowość — były narkoman może się oprzeć. Dlatego przygotowanie kadry dla tego typu pracy jest wyjątkowo trudne i wymaga staranniejszego doboru ludzi o odpowiednich predyspozycjach, jak i długotrwałych zabiegów wychowawczych. Dotyczy to osób zajmujących się bezpośrednio narkomanami.</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#WacławAuleytner">Zjawisko narkomanii występuje i rozwija się w różnych środowiskach, szczególnie młodzieżowych — w szkołach, internatach i innych skupiskach młodzieży. Olbrzymie znaczenie ma tu wczesne rozpoznanie powstającego w danym środowisku zagrożenia narkomanią. Wielką i jedyną w swoim rodzaju rolę spełnia i może spełniać wychowawca i nauczyciel. Ale i oni muszą być do tej roli przygotowani. Sądzę, że do wykonania omawianej dziś ustawy resort oświaty i wychowania powinien wprowadzić przeszkolenie nauczycieli i wychowawców w tym zakresie i uczulić ich na objawy tego niebezpiecznego zjawiska, na którego zaistnienie należy szybko, energicznie, ale i kompetentnie reagować.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#WacławAuleytner">W gronie działaczy SKP często odbywają się dysku je nad skutecznymi metodami walki z pijaństwem i alkoholizmem. Wielu działaczy SKP dochodzi przy tym do wniosku, że dużo łatwiej byłoby walczyć z tym zjawiskiem patologii społecznej, gdyby nasze wychowanie kładło większy nacisk na stronę wolicjonalną obok intelektualnej, gdyby większe znaczenie w wychowaniu wiązano ze świadomym samowychowaniem, z dążeniem do władania sobą. Odbudowa osobowości nałogowego alkoholika czy nałogowego narkomana, o ile nie jest jeszcze za późno, może odbywać się tylko tą metodą. Gdyby metoda samowychowania, samokontroli, dążenia do władania sobą była znana bardziej szerokiemu ogółowi, szczególnie młodzieży, i szerzej stosowana, może łatwiej byłoby ochronić tę młodzież przed omawianymi zagrożeniami.</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#WacławAuleytner">Wreszcie trzeba poruszyć sprawę warunków, jakie należy stworzyć dla realizacji najpełniejszej nowo ustanowionego prawa, dotyczącego przeciwdziałania patologicznemu zjawisku społecznemu, jakim jest narkomania. W czasie dyskusji w komisji najmocniej wysunięto m.in. dwie sprawy dotyczące warunków, od których zależy w dużej mierze powodzenie wcielania w życie zamierzeń ustawy. Są to sprawy organizacyjne, a także sprawy o charakterze materialnym i gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#WacławAuleytner">Wydaje się, że ustawa nie załatwia w pełni obu wyżej wymienionych spraw. Są to zagadnienia instytucji wiodącej w zakresie realizacji ustawy, mianowicie, kto organizacyjnie i personalnie za walkę z narkomanią odpowiada. Okazuje się, że nie można było z różnych względów powierzyć tego zagadnienia żadnemu z resortów. Każdy więc resort będzie realizował normy ustawy na własną rękę, niezależnie od drugiego. Jedynym organem zajmującym się sprawą całościowo i kompleksowo będzie tu Komisja do Spraw Zapobiegania Narkomanii, działająca przy Prezesie Rady Ministrów. Nie ma jednak ona uprawnień koordynacyjnych czy wykonawczych, lecz jest jedynie organem opiniodawczym i doradczym, ma też zajmować się okresowo oceną wykonania ustawy. Przyszłość pokaże, czy tego rodzaju ustalenie zda egzamin w zetknięciu z rzeczywistością i w codziennym działaniu. Ustaleniem pozytywnym jest to, że na czele komisji stanie jeden z wicepremierów, co niewątpliwie podniesie jej rangę.</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#WacławAuleytner">Sprawą drugą, która wywoła i do dziś wywołuje ostre różnice zdań, jest problem uprawy maku przez rolników indywidualnych, nawet w ramach kontraktacji i wyłącznie za zezwoleniem i pod kontrolą władz. Wielu posłów żądało wprowadzenia całkowitego zakazu produkcji maku przez osoby indywidualne i ograniczenia jego produkcji do gospodarstw państwowych, tym samym przerywając zdecydowanie możliwość rodzimej, nielegalnej produkcji narkotyków. Inni uważali, że dobrze zorganizowany wykup słomy makowej i wysokie sankcje karne za jej sprzedaż na wolny rynek są wystarczającą gwarancją dla niedopuszczenia do pokątnej produkcji narkotyków. Komisje zaproponowały pozostawienie decyzji w zakresie wprowadzenia zakazu produkcji maku w gospodarstwach indywidualnych Radzie Ministrów, która ma podjąć postanowienia w tym zakresie do 1990 r.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#WacławAuleytner">Omawiany projekt przewiduje również, że wojewódzkie rady narodowe na swoich terenach mogą w każdej chwili wprowadzić zakazy uprawy maku, gdyby stanowiły one szczególne zagrożenie narkomania dla środowiska. Trudno również jednak odmówić pewnej racji i tym, którzy uważają, że zło leży w człowieku, który określony produkt źle używa, a nie w samym produkcie. Trzeba więc stosować najostrzejsze sankcje karne wobec jednostki przekraczającej prawo, ale nie pozbawiać ogółu obywateli potrzebnego i łubianego produktu.</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#WacławAuleytner">I znów przyszłość pokaże, czy restrykcje w tym zakresie, jakie dziś przyjmujemy, są wystarczające i skuteczne. Sprawa wydaje się być otwarta. Powstała dziś koncepcja, która proponuje wprowadzenie monopolu państwowego na produkcję maku i konopi. Myślę, że to jest właściwy kierunek działania. Być może, że Sejm w niedługim czasie będzie musiał wrócić do tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#WacławAuleytner">Chciałbym też oświadczyć, że w dyskusji na posiedzeniach komisji popierałem tezy wniosku mniejszości i dziś je popieram.</u>
<u xml:id="u-35.20" who="#WacławAuleytner">Wysoka Izbo! Ustawa o zapobieganiu narkomanii w Polsce jest nowym i dużym krokiem naprzód w zakresie zwalczania tej społecznej choroby i mimo omawianych wyżej braków zasługuje na poparcie. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-35.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy poseł sprawozdawca pragnie udzielić wyjaśnień?</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">(Poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki: Jeśli Obywatelka Marszałek pozwoli).</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#HalinaSkibniewska">Udzielam głosu posłowi Zdzisławowi Czeszejko-Sochackiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Czuję się w obowiązku zabrania głosu dla przedstawienia jeszcze kilku uwag, które być może będą pomocne w wyrobieniu sobie poglądu, co do określonych koncepcji zaprezentowanych Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Chciałbym z góry zaznaczyć, że 'starałem się w sprawozdaniu w sposób niezwykle lojalny przedstawić argumentację za i przeciw po to, aby nie powstało wrażenie, że jakikolwiek z argumentów przedstawianych w toku obrad nad projektem został zignorowany.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Natomiast trzeba sobie jasno powiedzieć, że istnieją pewne racjonalne granice rozstrzygania pewnych kwestii. I stąd też rozstrzygając, nie możemy zapomnieć o pewnych uwarunkowaniach.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Pierwsza uwaga. Operujemy tu różnymi liczbami. Ja nimi się także posłużyłem w sprawozdaniu. Tylko nie zapominajmy, że dzisiaj jesteśmy w okresie szacunkowego ustalania rozmiarów zjawiska, że, niestety, dzisiaj nie jesteśmy w stanie zjawiska tego określić liczbowo. Oczywiście, w każdej patologii margines niewiadomej będzie istniał i ciemna liczba będzie istniała. Ale wtedy, kiedy aparatura poznawcza będzie lepiej przygotowana, wtedy i możliwości określenia zjawiska będą większe. Stąd też i ja posłużyłem się liczbą 200 tys. przyjmując pewne kryteria międzynarodowe. Ale obawiałbym się, żeby nadużywanie pewnych liczb nie prowadziło do demonizacji zjawiska, bo jeżeli zaczniemy dziesięciokrotnie mnożyć dostrzegane liczby, to wkrótce przekroczymy liczbę ludności naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Myślę zatem, że trzeba w jakimś stopniu zachować pewien realizm i na ten realizm w ocenie ilościowej zjawiska chciałbym zwrócić uwagę. Dla mnie również 200 tys. ludzi to jest ogromne niebezpieczeństwo społeczne, nie tylko ilościowe dziś i jutro, ale również jakościowe. Tylko z kolei nie chciałbym, abyśmy popadli w pewną przesadę i demonizowanie.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po drugie — jeżeli przyjmiemy, że wprowadzone przez projekt ustawy rygory i obostrzenia ograniczające dostępność słomy makowej będą nagminnie nie przestrzegane przez terenowe organy administracji, a wojewódzkie rady narodowe nie będą korzystały ze swoich uprawień, to będziemy musieli przyjąć równocześnie koncepcję, że my tu w centrum, decydując o sprawach państwa, mamy na wszystko receptę i jesteśmy w stanie te problemy rozwiązać. A chciałem problem odwrócić. My tworzymy szanse społecznego działania, ale ta szansa musi być adresowana i do radnych w wojewódzkich radach narodowych, którym nie wolno będzie zignorować problemu, jeżeli uchwalimy ustawę, i do terenowych organów administracji państwowej, która nie żyje w oderwaniu od realiów, nad którą sprawuje ktoś w ramach pionowego i poziomego podporządkowania określone czynności nadzorcze. My musimy ten fakt jako fakt społeczny brać pod uwagę. Gdybyśmy zakładali u podstaw naszego rozumowania nieufność w stosunku do struktur, to oczywiście żadna ustawa nie mogłaby być uchwalona, bo ona by nie zdała swojego egzaminu.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Po trzecie — prawdą jest, że słoma makowa i konopie stanowią podstawowe źródło narkotyczne, są podstawowym surowcem do wytwarzania narkotyków w Polsce. Ale, niestety, nie są one wyłącznymi, i co tu dużo mówić, obserwujemy nowe zjawiska, które są jeszcze badane, wskazujące na rozszerzanie się tego rodzaju możliwości. A zatem, jeżeli startujemy po raz pierwszy z ustawą kompleksowo regulującą problematykę zapobiegania narkomanii, próbującą jakoś scalić dotychczasowe działania, rozdzielić role, zadania i funkcje — to myślę, że u początków tego działania musimy liczyć się z tym, co realne.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">I wreszcie czwarta uwaga natury generalnej. Gdyby dzisiaj przyjąć stanowisko zaprezentowane we wniosku mniejszości, to nie wystarczy uwzględnić tylko tych poprawek, które zostały tam zawarte. To jest konieczność przebudowania całej ustawy łącznie z przepisami przejściowymi. To nie jest problem wprowadzenia zakazu jutro, pojutrze. To jest problem również wprowadzenia przepisów przejściowych, wdrażających funkcjonowanie w określonych instytucjach tej ustawy. I tego rodzaju przepisy trzeba byłoby wówczas dołożyć. Naturalnie, z punktu widzenia techniki legislacyjnej nie jest to samo w sobie problemem, ale chcę uświadomić ten moment, ponieważ przed głosowaniem taki obowiązek odczuwam.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">I drobna uwaga. Ktoś wspomniał w trakcie dyskusji o ogródkach działkowych. Otóż powiedzmy sobie jasno. Prawo hodowania tego rodzaju roślin nie dotyczy ogródków działkowych, tylko rolnicy indywidualni na podstawie określonych warunków mają prawo mak uprawiać. A zatem w każdym innym zakresie jest to niemożliwe, niedopuszczalne, zabronione.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">A ponieważ również i w trakcie dyskusji w komisji ktoś posłużył się przykładem, jak to w radiowym programie pouczano, co działkowicz może robić, aby ten mak mu się dobrze uprawiał, to myślę, że z tego wypływa wniosek nie tylko z punktu widzenia tej ustawy, ale również z tego, co z tą ustawą jest związane. Rozumienia zarówno treści zakazanych, treści dopuszczonych, jak i dostosowania do nich odpowiedniej propagandy, niezbędnej dla realizacji określonych zadań. Tymi uwagami chciałem uzupełnić stanowisko w wyniku szerokiej, jeszcze raz powiadam — bardzo kontrowersyjnej dyskusji, jaka toczyła się nad projektem ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#HalinaSkibniewska">W pierwszej kolejności głosujemy wnioski mniejszości.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#HalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem wniosków mniejszości zawartych w sprawozdaniu Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Prac Ustawodawczych (druk nr 548) — zechce podnieść rękę. 57 posłów.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#HalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? 201 posłów.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#HalinaSkibniewska">Kto się wstrzymał od głosowania? 15 posłów.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że wniosek mniejszości został przez Sejm oddalony.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy zatem do głosowania projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#HalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zapobieganiu narkomanii wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#HalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#HalinaSkibniewska">Kto się wstrzymał od głosowania? 27 posłów.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zapobieganiu narkomanii.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#HalinaSkibniewska">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#HalinaSkibniewska">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na jedną z tych interpelacji.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#HalinaSkibniewska">Wojewódzki Zespół Poselski w Białymstoku, stwierdzając w swej interpelacji występujące od wielu lat niekorzystne relacje cen Skupu buraków cukrowych w stosunku do ceny ziemniaków — postuluje przeprowadzenie stosownej analizy przez Instytut Ekonomiki Rolnej w celu stworzenia bardziej korzystnych warunków do produkcji buraków. Autorzy interpelacji podkreślają, że uprawa buraków cukrowych wymaga o wiele większego nakładu pracy, szczególnie w okresie pielęgnacyjnym niż sadzenie i zbiór ziemniaków, który jest już w pełni zmechanizowany. Tymczasem nie znajduje to wyrazu we właściwym układzie cen skupu.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#HalinaSkibniewska">W rezultacie obserwuje się tendencję zaniżania produkcji buraków na rzecz ziemniaków, co stwarza trudności na niektórych terenach w zaopatrzeniu cukrowni w odpowiednią ilość buraków.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#HalinaSkibniewska">W związku z tym Wojewódzki Zespół Poselski zapytuje, jakie działania zostaną podjęte w celu ustalenia właściwej relacji cen skupu dla zapewnienia dalszego rozwoju produkcji buraków cukrowych.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#HalinaSkibniewska">Informuję, że wpłynęło również zapytanie do Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#HalinaSkibniewska">Proszę o zabranie głosu posła Barbarę Krzemień — okręg wyborczy — Poznań.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#BarbaraKrzemień">Na tle dyskusji na temat proponowanych podwyżek cen artykułów żywnościowych i reglamentowania ich sprzedaży, społeczeństwo wyraża zainteresowanie możliwością wzrostu produkcji głównie mięsa i jego wyrobów oraz perspektyw zaopatrzenia rynku w te artykuły.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#BarbaraKrzemień">W związku z powyższym zapytuję, jaki jest stan i tendencje rozwoju hodowli zwierząt rzeźnych i jakie podejmuje się działania, żeby zwiększyć produkcję mięsa i przetworów mięsnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#HalinaSkibniewska">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację i na zapytanie, głos zabierze Minister Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Stanisław Zięba.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#StanisławZięba">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! W pierwszej części odpowiem na interpelację Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Białymstoku.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#StanisławZięba">Trzeba przede wszystkim podzielić troskę Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego o zapewnienie właściwych relacji cen skupu płodów rolnych, w tym i relacji między poszczególnymi produktami roślinnymi. W polityce rolnej na ekonomiczne warunki produkcji składają się jednak nie tylko relacje cen artykułów nabywanych przez rolników do cen środków produkcji oraz wewnętrzne relacje cen skupu, ale także poziom i skala produkcji w poszczególnych gospodarstwach rolnych. Resort prowadzi wspólnie z placówkami naukowymi, a zwłaszcza w Instytucie Ekonomiki i Gospodarki Żywnościowej, ciągłą, bieżącą, narastającą ocenę realizacji opłacalności produkcji i kosztów wytwarzania. Jest to działanie, które zaleciło XI wspólne Plenarne Posiedzenie Komitetu Centralnego PZPR i Naczelnego Komitetu ZSL.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#StanisławZięba">Na tej podstawie prowadzone były weryfikacje cen skupu płodów rolnych okresowo w poszczególnych etapach realizacji naszej polityki rolnej. Analiza, którą prowadzimy zgodnie z zasadami obowiązującymi w rachunkowości ekonomicznej rolnictwa, prowadzona jest przez odnoszenie cen skupu poszczególnych produktów płodów rolnych do cen zbóż, a nie przez porównywanie cen poszczególnych produktów nawzajem. Pomocnicze przy tym są uniwersalne przeliczniki poszczególnych produktów rolniczych na jednostki zbożowe.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#StanisławZięba">Obecnie, po kolejnej zmianie cen skupu płodów rolnych z dniem 1 lipca 1984 r., relacja cen buraków cukrowych do cen żyta wynosi 0,21 do 1, to znaczy jest przybliżona do wartości jednostkowej w jednostkach zbożowych zawartych w burakach cukrowych. Jest to relacja korzystniejsza w stosunku do istniejącej w rolnictwie wielu krajów europejskich. W wyniku podwyżki cen skupu płodów rolnych z dniem 1 lipca ub. roku, ceny buraków cukrowych kolejny raz wzrosły i to o 14,7%, podczas gdy ceny ziemniaków w ostatnim roku nieco obniżyły się, zwłaszcza jesienią 1984 r. Trzeba także zauważyć, że w przyszłości polski przemysł cukrowniczy będzie musiał stopniowo przechodzić na ocenę zawartości cukru w burakach i na tej podstawie określać cenę buraka cukrowego, co będzie zapewniało wzrost efektywności produkcji cukru, obniżenie kosztów i podnoszenie opłacalności tej gałęzi przemysłu rolno-spożywczego. Nie można także oczekiwać zrównania cen buraków cukrowych z cenami ziemniaków, posługując się argumentem podobnych plonów. Plony przeciętne w Polsce buraka cukrowego są o 100% wyższe od przeciętnego poziomu plonu ziemniaka. Odpowiednio — 360 q z ha i 180 q z ha. Jeżeli więc przyrównujemy opłacalność na podstawie ekwiwalentnych plonów, to jest to po prostu warunek szczególny, który w żadnym przypadku nie daje podstawy do wnioskowania na szerszą skalę.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#StanisławZięba">Warto także podkreślić, że jeśli chodzi o buraki cukrowe, to obok cen za korzenie, rolnicy otrzymują odpowiednią ilość wysłodków oraz liści, które łącznie stanowią około 1/3 wartości korzeni buraka cukrowego. Tak więc w opłacalności buraka trzeba doliczać wartość paszową tej części plonu, która nie jest zbywana w cukrowni. Wreszcie — cukrownie zaopatrują bezpłatnie, na koszt państwa, rolników w wapno defekacyjne, które poprawiając odczyn gleby zaopatruje ją również w niezbędne składniki pokarmowe i wpływa na wzrost plonów. Dla zapewnienia niezbędnych warunków zwiększania wydajności buraków z hektara w rejonie Białostocczyzny, w związku ze zlokalizowaną tam bardzo niefortunnie cukrownią w Łapach, dokonano szeregu posunięć agrotechnicznych i upowszechniania postępu. M.in. na okres wdrożeniowy zastosowano bezpłatne stosowanie zabiegów pielęgnacyjnych, zwłaszcza ochrony buraka cukrowego przed chorobami i szkodnikami, co miało zapewnić, i w istocie zapewniało, także upowszechnianie racjonalnych metod produkcji i obniżanie kosztów wytwarzania.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#StanisławZięba">Zasadność obecnych proporcji między ceną buraków cukrowych i ziemniaków potwierdzają również badania Głównego Urzędu Statystycznego, wyrażone w opiniach korespondentów rolnych. W opiniach tych z reguły proponuje się przyjmowanie cen buraków cukrowych na poziomie 50% ceny ziemniaków jadalnych, co odpowiada proporcjom w plonie. W stosunku do ziemniaków przemysłowych cena buraków w opinii respondentów powinna być niższa o 40%. Przeprowadzone badania Głównego Urzędu Statystycznego potwierdziły także, że rolnicy uznają za pożądaną większą dysproporcję między ceną ziemniaków a ceną buraków niż to występuje obecnie. Nie podejmujemy jednak tych wniosków i nie będziemy ich realizowali bez konsultacji z Krajowym Związkiem Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz zrzeszeniami branżowymi hodowców i producentów, w tym przypadku roślin okopowych.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#StanisławZięba">Dla zapewnienia trwałych warunków rozwoju uprawy buraka cukrowego — chciałbym na zakończenie podkreślić — nie tylko ważna jest racjonalna relacja do cen zboża i innych płodów rolnych poprzez wyprowadzenie relacji do cen zboża, ale także zagwarantowanie przede wszystkim fizycznej bezwzględnej opłacalności uprawy tej rośliny, którą osiąga się dwiema drogami: poprzez aktywnie prowadzoną politykę cenową, wzrost wydajności z każdego hektara, podnoszenie plonów cukru i zwiększenie skali produkcji. Na tym tle duże znaczenie ma oczywiście wzrost mechanizacji uprawy tej rośliny i poprawa poziomu agrotechniki.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#StanisławZięba">Na zapytanie obywatelki posła Barbary Krzemień przedstawię Wysokiej Izbie moją odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#StanisławZięba">Skup żywca w przeliczeniu na mięso w 1984 r. wyniósł 1 779 tys. ton i bardzo znacząco przekroczył zadania planu rocznego. Plan skupu mięsa przyjęty w Centralnym Planie Rocznym bieżącego roku wynosi 1 850 tys. ton. Oznacza to wzrost zadań w stosunku do rzeczywistego wykonania roku ubiegłego o 71 tys. ton mięsa, tj. o 4%. Przewiduje się głównie wzrost skupu żywca wieprzowego.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#StanisławZięba">Obecnie spis styczniowy zwierząt wykazał wzrost pogłowia trzody o 8,4% w stosunku do roku poprzedniego. W tym istotny wzrost wykazało pogłowie loch o 8,5% oraz pogłowie prosiąt o 11,9%. Utrzymuje się również stosunkowo wysoka dynamika krycia loch na punktach kopulacyjnych — 113,5% w grudniu 1984 r. Dane produkcyjno-rynkowe i niektóre przeze mnie przed chwilą przytoczone pozwalają przewidywać, że przyjęty w Centralnym Płatnie Rocznym przyrost pogłowia z 16 657 tys. szt. w 1984 r. do 17,5 mln szt. trzody chlewnej w 1985 r. zostanie osiągnięty i najprawdopodobniej przekroczony.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#StanisławZięba">W zakresie chowu bydła spis styczniowy wykazał w granicach tolerancji błędu statystycznego spadek liczebności pogłowia zwierząt w granicach 1,6%. W celu wzmocnienia tendencji wzrostowej w chowie trzody chlewnej, która to tendencja zarysowała się począwszy od początku ubiegłego roku, a także stworzenia bardziej korzystnych warunków chowu bydła rzeźnego, w roku ubiegłym została skorygowana cena skupu żywca wieprzowego i wołowego odpowiednio o 16 i 17 zł wzwyż za 1 kilogram żywca, stosownie do rzeczywistego kosztu produkcji. O powodzeniu w osiąganiu procesów rozwojowych trzody chlewnej zadecydowały jednak nie ceny, a przede wszystkim pasze. Argumentację w tej sprawie przedstawiłem Wysokiej Izbie w styczniu ubiegłego roku. Pasz tych otrzymało rolnictwo w ubiegłym roku 4 605 tys. ton, tj. o 21,2% więcej niż w 1983 r. Właśnie wzrost zaopatrzenia w pasze i średnio biorąc zadowalający urodzaj w rolnictwie spowodował tę poprawę i możliwość wzrostu pogłowia, zwłaszcza trzody chlewnej.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#StanisławZięba">Rolnicy dobrze oceniają rzetelne realizowanie przez państwo zobowiązań w zakresie sprzedaży koncentratów wysokobiałkowych o zwiększonej normie — 70 kg koncentratów na każdego zakontraktowanego tucznika oraz 50 kg na każdy miot prosiąt. Zwiększone dostawy pasz od państwa stworzyły również możliwość sprzedaży pasz dostawcom kontraktowanego żywca wołowego, a także warunki do niezbędnego zaopatrzenia producentów drobiu, jaj i mleka. Chociaż trzeba podkreślić, że jeśli chodzi o zaopatrzenie drobiu w pasze mamy tutaj do czynienia z niemałymi trudnościami płatniczymi państwa.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#StanisławZięba">Skierowano jednocześnie na wolny rynek, na wspieranie samozaopatrzenia i produkcji przydomowej niezbędne ilości pasz krajowych, a zwłaszcza śrut rzepakowych, melasy i kazeiny. Skup żywca, a zwłaszcza trzody chlewnej, mógłby być większy niż jest, jeśli go porównać ze stanem statystycznym pogłowia trzody. Jednak względnie niższy skup w stosunku do tego, jaki być powinien, wynika z faktu, że w wielu województwach, zwłaszcza na obrzeżach dużych aglomeracji miejskich, istnieje bardzo poważny, nie kontrolowany, tzw. bagażnikowy obrót mięsem. To 'powoduje, że towarowość produkcji trzody chlewnej jest ogromnie zróżnicowana. W zachodnich i północnych województwach w stosunku do stanu statystycznego produkcja towarowa za rok ubiegły wyniosła ponad 50%, a w wielu województwach południowo-wschodnich, południowych i centralnych proporcja między stanem statystycznym a udziałem towarowej produkcji nie przekracza 14%. To pokazuje skalę zagadnienia nie kontrolowanego samozaopatrzenia, bo to jest wszystko w porządku, ale po prostu nielegalnego czy spekulacyjnego handlu mięsem.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#StanisławZięba">Do stworzenia lepszych warunków przeciwdziałania tym niekorzystnym procesom, a przede wszystkim wspierania produkcji jako głównej sprawy dla zaopatrzenia ludności w mięso, to działania te zmierzają do: dalszego zwiększenia środków na 'postęp genetyczny, a więc wspieranie inseminacji, planowego rozrodu, poprawy jakości genetycznej zwierząt, a także fizyczne dotowanie materiału kwalifikowanego — macior, jałówek i materiału żeńskiego owiec.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#StanisławZięba">Chciałbym także podkreślić duże znaczenie i prowadzone coraz skuteczniejsze wysiłki przemysłu mięsnego i spółdzielczości wiejskiej w zakresie organizowania kontraktacji i produkcji zwierzęcej na równorzędnych ekwiwalentnych warunkach w oparciu o umowę kontraktacyjną.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#StanisławZięba">Przewidujemy wreszcie dalszą zwiększoną pomoc dla gniazd zarodowych i dla materiału hodowlanego, co ma szczególne znaczenie z punktu widzenia zagospodarowania w całości tego materiału i niekierowania go na rzeź, a wykorzystania w hodowli.</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#StanisławZięba">Aktualnie w resorcie jest przygotowywana kompleksowa ocena sytuacji w produkcji zwierzęcej i zgodnie z planem pracy Prezydium Rządu, resort rolnictwa i gospodarki żywnościowej w lutym b.r. dokument ten przedstawi do rozpatrzenia Prezydium Rządu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#HalinaSkibniewska">Czy Obywatelka Poseł ma jakieś dodatkowe pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#BarbaraKrzemień">Pragnę podziękować obywatelowi Ministrowi za udzieloną odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#HalinaSkibniewska">Sprawę interpelacji Zespołu Wojewódzkiego w Białymstoku oraz odpowiedzi na zapytanie posła Barbary Krzemień uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#HalinaSkibniewska">Przechodzimy obecnie do dalszych zapytań poselskich.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#HalinaSkibniewska">Proszę o zabranie głosu posła Andrzeja Gawłowskiego okręg wyborczy — Łódź — Śródmieście.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejGawłowski">W minionym roku oraz w styczniu bieżącego roku wydarzyło się w kraju kilka groźnych i tragicznych w skutkach awarii w sieci i instalacjach gazowych. Wywołało to zrozumiały niepokój w społeczeństwie i obawy o możliwość występowania dalszych podobnych wypadków.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#AndrzejGawłowski">Jakie podejmuje się działania, aby zmniejszyć awaryjność instalacji gazowych i zwiększyć bezpieczeństwo ich użytkowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#HalinaSkibniewska">Proszę o odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Górnictwa i Energetyki Jerzego Malarę.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JerzyMalara">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Z uwagi na ograniczony limit czasu skoncentruję się w swojej wypowiedzi na podstawowych problemach związanych z zadanym przez posła Gawłowskiego pytaniem.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JerzyMalara">Gaz jest obecnie powszechnie stosowanym paliwem zarówno w gospodarstwach domowych, jak i w przemyśle. Przewodowo rozprowadzany jest do około 5 mln gospodarstw domowych i ponad 3 tys. zakładów przemysłowych, a dalsze 2 min rodzin korzysta z gazu butlowego.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JerzyMalara">Krajowym systemem gazoenergetycznym rozprowadzany jest gaz ziemny wysokometanowy, gaz ziemny zaazotowany oraz gaz koksowniczy. Łączna długość wszystkich gazociągów ułożonych w ziemi sięga blisko 50 tys. km. Z tego 12,5 tys. km stanowią gazociągi przemysłowe wysokiego ciśnienia, doprowadzające gaz do granic miast i dużych zakładów przemysłowych. Około 37 tys. km stanowi siec gazowa średniego i niskiego ciśnienia, wraz z przyłączami do budynków, których zadaniem jest rozprowadzanie gazu na terenie miast i osiedli. System ten rozprowadza łącznie około 14 mld m3 gazu w skali rocznej.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#JerzyMalara">Długość instalacji gazowych wewnątrz budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej szacuje się na dalszych kilkadziesiąt tysięcy km.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#JerzyMalara">Na całej sieci gazowej zainstalowanych jest około 2 tys. stacji redukcyjno-pomiarowych, ponad 160 tys. domowych reduktorów ciśnienia i kilkaset tysięcy sztuk armatury odcinającej.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#JerzyMalara">Przedstawiona powyżej podstawowa wielkość majątku, związana z przewodowym rozprowadzaniem gazu do odbiorców, daje obraz skali zadań i obowiązków służb zajmujących się utrzymaniem tych urządzeń w odpowiednim stanie technicznym, mającym na celu zapewnienie ciągłości dostaw gazu i bezpieczeństwa związanego z jego rozprowadzaniem i użytkowaniem.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#JerzyMalara">Do podstawowych warunków zapewniających pełne bezpieczeństwo odbiorców należą: szczelność przewodów gazowych, właściwy stan techniczny odbiorników gazu, dobra wentylacja pomieszczeń, drożność kominów spalinowych oraz właściwe użytkowanie gazu przez odbiorców.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#JerzyMalara">Podział zadań, obowiązków i odpowiedzialności w zakresie dostaw gazu odbiorcom oraz projektowania, budowy i eksploatacji urządzeń gazowniczych wynika z przepisów wydawanych głównie na podstawie ustawy o gospodarce energetycznej oraz ustawy Prawo budowlane.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#JerzyMalara">Generalnie obowiązuje zasada, że za utrzymanie poszczególnych urządzeń gazowych wewnątrz budynków oraz dbanie o ich właściwy stan techniczny odpowiadają właściciele lub użytkownicy tych urządzeń.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#JerzyMalara">Resort górnictwa i energetyki zarządza całą wspólną siecią gazową, przez którą dostarczany jest gaz do odbiorców, a więc wszystkimi przewodami i urządzeniami gazowymi, znajdującymi się na zewnątrz budynku, aż do kurka głównego na przyłączu.</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#JerzyMalara">Bezpośrednią działalnością w zakresie dostawy gazu do odbiorców oraz eksploatacją wspólnej sieci gazowej z ramienia resortu górnictwa i energetyki zajmuje się ogólnokrajowe przedsiębiorstwo państwowej użyteczności publicznej „Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo”. Swoje zadania i obowiązki realizuje ono poprzez terenowe jednostki organizacyjne. Każda jednostka organizacyjna, którą jest zakład gazowniczy, tworzy organizację służb sieciowych, w skład których wchodzą podstawowe specjalistyczne grupy, takie jak:</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#JerzyMalara">— pogotowie gazowe,</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#JerzyMalara">— obsługa sieci,</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#JerzyMalara">— brygady remontowe,</u>
<u xml:id="u-47.14" who="#JerzyMalara">— ekipy antykorozyjne, łączności, pomiarowe, transportowe.</u>
<u xml:id="u-47.15" who="#JerzyMalara">Służby sieciowe przemysłu gazowniczego zobowiązane są do utrzymywania stałej współpracy z władzami terenów, na których rozbudowana jest sieć gazowa oraz instytucjami i przedsiębiorstwami prowadzącymi eksploatację urządzeń uzbrojenia podziemnego w sąsiedztwie sieci gazowej.</u>
<u xml:id="u-47.16" who="#JerzyMalara">Przedstawiony system organizacyjny jest podobny do przyjętych rozwiązań w większości krajów posiadających ogólnokrajowe systemy gazoenergetyczne.</u>
<u xml:id="u-47.17" who="#JerzyMalara">Zapewnienie bezpieczeństwa publicznego związanego z rozprowadzaniem gazu jest problemem złożonym, mającym szereg uwarunkowań wynikających z rodzajów przyczyn powodujących powstawanie zagrożeń, jak i zasad współpracy jednostek organizacyjnych i instytucji współdziałających w całym zakresie prac związanych z projektowaniem, budową, eksploatacją i nadzorem urządzeń gazowniczych.</u>
<u xml:id="u-47.18" who="#JerzyMalara">Dla zobrazowania złożoności problemu przedstawię tylko niektóre przyczyny powstawania zagrożeń.</u>
<u xml:id="u-47.19" who="#JerzyMalara">Bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa publicznego następuje z chwilą wystąpienia przecieków gazu z urządzeń gazowniczych. Przecieki gazu ziemnego stwarzają wyłącznie możliwość powstania mieszanki wybuchowej i jej wybuchu, zaś w przypadku gazu miejskiego czy koksowniczego ponadto możliwość zatrucia tlenkiem węgla. Również bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa występuje w przypadku niewłaściwego spalania gazu przy równoczesnym braku odpowiedniej wentylacji lub odprowadzenia spalin, co może doprowadzić również do zatrucia tlenkiem węgla.</u>
<u xml:id="u-47.20" who="#JerzyMalara">Podstawowymi przyczynami powstawania przecieków gazu na cieci gazowej są:</u>
<u xml:id="u-47.21" who="#JerzyMalara">— rozszczelnienia na złączach kielichowych gazociągów żeliwnych,</u>
<u xml:id="u-47.22" who="#JerzyMalara">— nieszczelność na dławicach zasuw i kurków,</u>
<u xml:id="u-47.23" who="#JerzyMalara">— pękanie korpusów armatury,</u>
<u xml:id="u-47.24" who="#JerzyMalara">— mechaniczne uszkodzenia rurociągów, jak również ich wady materiałowe.</u>
<u xml:id="u-47.25" who="#JerzyMalara">W praktyce całkowicie wyeliminowano, poprzez wprowadzenie potrójnego systemu zabezpieczeń, przyczynę powstawania przecieków gazu w przypadkach przedostawania się wyższych parametrów ciśnienia gazu do urządzeń pracujących na parametrach niższych, co miało miejsce w głośnej awarii, jaka wydarzyła się na osiedlu Wrzeciono w Warszawie w roku 1969.</u>
<u xml:id="u-47.26" who="#JerzyMalara">Szczególnie niebezpieczne są przecieki gazu w okresie zimowym, kiedy powierzchnia ziemi jest zmarznięta, a gaz migruje czasami na znacznej odległości, nierzadko wchodząc do kanalizacji telekomunikacyjnej, studzienek kanalizacyjnych, komór cieplnych, a nawet piwnic budynków nie podłączonych do sieci gazowych.</u>
<u xml:id="u-47.27" who="#JerzyMalara">Groźne są również przecieki gazu wywołane gwałtownymi zdarzeniami, jak m.in. mechaniczne uszkodzenie gazociągu czy pęknięcie korpusu armatury, wywołane działaniem sił zewnętrznych, których przykładem są katastrofy budowlane, wśród których do największych można zaliczyć wybuch w Rotundzie Warszawskiej w 1979 r., wybuch w domu mieszkalnym w Gdańsku w 1976 roku, wybuch na poczcie w Tarnowie również w 1976 r., wybuch w budynku mieszkalnym w osiedlu Retkinia w Łodzi w 1982 r., czy ostatnią katastrofę, jaka miała miejsce w roku bieżącym w Falenicy w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-47.28" who="#JerzyMalara">Jak wiemy z doniesień prasowych w bieżącym roku w kilku krajach europejskich miało również miejsce kilka tego typu przypadków.</u>
<u xml:id="u-47.29" who="#JerzyMalara">Są to przykłady katastrof, które znane są szerokiej rzeszy społeczeństwa, mające związek z powstawaniem przecieków na sieci gazowej. Niemniej jednak groźne w skutkach są zagrożenia, jakie powstają przy urządzeniach gazowych wewnątrz budynków. W większości mniej głośne, ale w skutkach zbierające nie mniejsze żniwo istnień ludzkich niż poprzednio przedstawione.</u>
<u xml:id="u-47.30" who="#JerzyMalara">Do najważniejszych przyczyn powstawania tych zagrożeń należą:</u>
<u xml:id="u-47.31" who="#JerzyMalara">— niedrożność kanałów wentylacyjnych i spalinowych,</u>
<u xml:id="u-47.32" who="#JerzyMalara">— niewłaściwa eksploatacja urządzeń gazowych przez użytkowników,</u>
<u xml:id="u-47.33" who="#JerzyMalara">— niesprawność urządzeń gazowych, używanie do ogrzewania pomieszczeń przerabianych lub nie atestowanych urządzeń oraz samowolne przeróbki instalacji gazowej.</u>
<u xml:id="u-47.34" who="#JerzyMalara">Poprawienie stanu bezpieczeństwa publicznego związanego z przewodowym rozprowadzaniem gazu było zawsze w centrum uwagi służb resortu górnictwa i energetyki.</u>
<u xml:id="u-47.35" who="#JerzyMalara">Skoncentruję się głównie na omówieniu działań będących w kompetencji tego resortu.</u>
<u xml:id="u-47.36" who="#JerzyMalara">Na przestrzeni ostatnich lat, analizując przyczyny powstawania zagrożeń występujących na sieci gazowej, podjęto szereg działań mających na celu zapobieganie powstawaniu tych przyczyn. Wymienię niektóre z nich.</u>
<u xml:id="u-47.37" who="#JerzyMalara">1. W roku 1978 zostały wydane i wdrożone przepisy techniczne w sprawie instalowania na nowo budowanej sieci gazowej armatury o korpusach stalowych lub staliwnych bez względu na wysokość ciśnienia. Istniejąca armatura o korpusach żeliwnych jest sukcesywnie wymieniana na armaturę stalową w każdym przypadku przeprowadzania remontu gazociągu lub jego przebudowy.</u>
<u xml:id="u-47.38" who="#JerzyMalara">2. Wprowadzono ód roku 1979 warunek instalowania na nowo budowanej sieci głównych kurków odcinających na przyłączu oraz domowych reduktorów ciśnienia gazu wyłącznie na zewnątrz budynków.</u>
<u xml:id="u-47.39" who="#JerzyMalara">3. Dla istniejących budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej wprowadzono obowiązek przemieszczania głównego zaworu odcinającego na zewnątrz budynku podczas przeprowadzania najbliższego remontu kapitalnego przyłącza gazu lub jego przebudowy.</u>
<u xml:id="u-47.40" who="#JerzyMalara">4. W 1984 r. podjęto prace mające na celu wyprowadzenie na zewnątrz budynków wszystkich zainstalowanych sieci reduktorów domowych, np. w aglomeracji warszawskiej prace te zostały już zakończone. Natomiast w niektórych miastach zarządy i właściciele budownictwa mieszkaniowego dotychczas nie zleciły służbom gazowniczym wykonania tych prac, tłumacząc się brakiem środków na ten cel.</u>
<u xml:id="u-47.41" who="#JerzyMalara">5. Zwiększony został potencjał wykonawczy służb remontowych, co pozwoliło znacznie zwiększyć zakres wymiany sieci żeliwnej na stalową. Szczególnie dotyczyło to miast, do których w miejsce gazu miejskiego wprowadzony został gaz ziemny — np. w Warszawie sieć żeliwna została już całkowicie wymieniona na stalową. W całym kraju jest jeszcze tej sieci do wymiany niespełna 3 tys. kilometrów.</u>
<u xml:id="u-47.42" who="#JerzyMalara">6. W roku 1980 wprowadzono nowy system kontroli sieci gazowej, polegający na zwiększeniu częstotliwości i dokładności przeprowadzonych oględzin, w zależności od ustalonych kategorii zagrożenia gazowego.</u>
<u xml:id="u-47.43" who="#JerzyMalara">7. Do gazu ziemnego wprowadzono, począwszy od roku 1980, wyłącznie importowany z II obszaru płatniczego środek nawaniający, który charakteryzuje się bardziej trwałym zapachem również w niskich temperaturach.</u>
<u xml:id="u-47.44" who="#JerzyMalara">8. Służby gazownicze zostały zobowiązane do przeprowadzania co najmniej raz w roku akcji przedawkowania środka nawaniającego w celu wykrycia najdrobniejszych przecieków gazu w instalacjach gazowych wewnątrz budynku.</u>
<u xml:id="u-47.45" who="#JerzyMalara">9. W porozumieniu z resortem łączności opracowano i wprowadzono w życie przepisy dotyczące rozwiązań technicznych w przypadkach zbliżeń przewodów gazowych z kanalizacją teletechniczną</u>
<u xml:id="u-47.46" who="#JerzyMalara">10. W pełni zostało również zaspokojone zapotrzebowanie sieciowych służb gazowniczych na niezbędną aparaturę do wykrywania przecieków gazu.</u>
<u xml:id="u-47.47" who="#JerzyMalara">Są to niektóre podjęte na przestrzeni ostatnich lat działania mające na celu dalszą poprawę bezpieczeństwa publicznego.</u>
<u xml:id="u-47.48" who="#JerzyMalara">W trakcie nowelizacji są obecnie niektóre normy i przepisy dotyczące zarówno budowy, jak i eksploatacji urządzeń gazowniczych.</u>
<u xml:id="u-47.49" who="#JerzyMalara">Występuje jednak wiele trudności związanych z dalszym rozwojem służb pogotowia gazowego i eksploatacyjnych brygad sieciowych. Wiąże się to z ogólnie znaną sytuacją na rynku pracy oraz problemem technicznego zaopatrzenia tych służb.</u>
<u xml:id="u-47.50" who="#JerzyMalara">Występują także braki w dostawach gazomierzy. Mimo objęcia ich produkcji zamówieniami rządowymi, w bieżącym roku nie zbilansowane potrzeby wynoszą 70 tys. sztuk gazomierzy. Powoduje to opóźnienia w podłączaniu nowych odbiorców, jak i nie pozwala na prowadzenie systematycznej wymiany starych, zużytych gazomierzy, co pogarsza stan bezpieczeństwa odbiorców. Równocześnie występujący brak rur i armatury opóźnia wykonywanie planowanego zakresu remontów sieci gazowej.</u>
<u xml:id="u-47.51" who="#JerzyMalara">Zdaniem resortu górnictwa i energetyki dalszy rozwój gazyfikacji kraju musi bezwzględnie uwzględniać równoległą działalność zapewniającą bezpieczeństwo publiczne. Oznacza to, że przyłączenie do wspólnej sieci gazowej nowych miast i osiedli, na co wywierana jest ustawiczna presja, wymaga równocześnie organizacji budowy nowych zapleczy dla służb sieciowych i pogotowia gazowego. Bowiem jedynie szybkie i operatywne działanie służb pogotowia gazowego jest pierwszym podstawowym gwarantem zapewnienia bezpieczeństwa publicznego.</u>
<u xml:id="u-47.52" who="#JerzyMalara">W nowogazyfikowanych miastach i osiedlach władze terenowe powinny, zdaniem naszym, zapewnić również powoływanie odpowiednich wyspecjalizowanych placówek do wykonywania usług gazowniczych na rzecz ludności oraz organizowanie służb zajmujących się eksploatacją instalacji wewnątrz budynków mieszkalnych. Są to również nieodzowne warunki utrzymania odpowiedniego stanu bezpieczeństwa -ludności.</u>
<u xml:id="u-47.53" who="#JerzyMalara">Mając na uwadze aktualny poziom rozwoju gazyfikacji kraju oraz perspektywy dalszego znacznego wzrostu zużycia gazu, związane z aktualną budową nowej magistrali gazowniczej ze Związku Radzieckiego o docelowej zdolności przesyłowej 5 mld m3 rocznie, niezbędne wydaje się potraktowanie problemu bezpieczeństwa gazowego w sposób kompleksowy, podobnie jak ma to miejsce w innych krajach o znacznie rozbudowanych systemach gazo-energetycznych. Obecnie bowiem problem ten regulowany jest różnymi przepisami wydawanymi przez wiele resortów i instytucji. W tej sytuacji należy podjąć prace legislacyjne zmierzające do wydania aktu prawnego odpowiednio wysokiej rangi — ustawy sejmowej bądź też uchwały Rady Ministrów — regulującego jednolicie na terenie całego kraju zagadnienia bezpieczeństwa wynikającego z rozprowadzenia użytkowania paliw gazowych.</u>
<u xml:id="u-47.54" who="#JerzyMalara">Pragnę poinformować Wysoki Sejm, że prace z tym związane zostały już podjęte i w najbliższym czasie resort nasz wystąpi z odpowiednimi propozycjami uregulowania tego tak istotnego problemu. Ponadto resort górnictwa i energetyki, wspólnie z resortem administracji i gospodarki przestrzennej, w szerszym zakresie podejmie w środkach masowego przekazu szeroką akcję informacyjno-propagandową w celu rozszerzenia wiedzy wśród społeczeństwa na temat bezpiecznego użytkowania gazu w gospodarstwach domowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy Obywatel Poseł jest zadowolony z odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejGawłowski">Jak najbardziej. Dziękuję bardzo za szczegółową odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#HalinaSkibniewska">Rozumiemy, że problem ten, bardzo ważny dla mieszkańców i dla funkcjonowania gospodarki, będzie przedmiotem obrad zainteresowanych komisji, ewentualnie odpowiednich aktów prawnych.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jadwiga Kowalska — okręg wyborczy — Łódź.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JadwigaKowalska">Zapytanie swoje kieruję do Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#JadwigaKowalska">Społeczeństwo ze zrozumieniem przyjmuje niedobór różnych artykułów rynkowych, zważywszy na określoną sytuację gospodarczą kraju oraz ograniczone możliwości produkowania niektórych wyrobów. Nie może ono jednak zrozumieć i akceptować braku na rynku tak podstawowego artykułu pierwszej potrzeby, jak pasta do zębów. W handlu, głównie ajencyjnym, dostępne są jedynie niewielkie ilości past importowanych po wysokich, a tym samym niedostępnych dla przeciętnego obywatela cenach oraz daleko niewystarczające ilości popularnych gatunków past krajowych. Konsekwencje tego stanu dla profilaktyki i zdrowia społeczeństwa, zwłaszcza dzieci i młodzieży, są wiadome.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#JadwigaKowalska">Zapytuję, jakie są przyczyny tak długiego braku pasty do zębów? Co zamierza się czynić, żeby jej produkcja zaspokoiła wreszcie potrzeby społeczne?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#HalinaSkibniewska">Odpowiada Minister Przemysłu Chemicznego i Lekkiego Edward Grzywa.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#HalinaSkibniewska">Proszę panie Ministrze o zwięzłą i obiecującą odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#EdwardGrzywa">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Czuję się zażenowany pytaniem posła Jadwigi Kowalskiej, że w nowoczesnym państwie, o wysokiej przecież kulturze, brakuje pasty do zębów. Chciałbym jednak powiedzieć, że wbrew pozorom produkcja past do zębów nie jest prosta, jest złożona, a produkt ten, podobnie jak wyroby farmaceutyczne, podlega odpowiednim wymaganiom. Dotyczy to również podstawowego surowca, jakim jest kreda. W społeczeństwie na ogół mówi się, że przecież my w Polsce mamy mnóstwo kredy. Pomimo że występuje ona w kraju, nie może być stosowana do produkcji past ze względu na zanieczyszczenia metalami ziem rzadkich, związkami arsenu, wtrąceniami krzemionki, nieodpowiednią granulację i twardość co spowoduje w rezultacie albo zażółcenie zębów, albo ich porysowanie w najlepszym razie albo nasze zatrucie. Stąd kredę produkuje się metodą syntetyczną. My mamy w Polsce instalację doświadczalną, która zaspokaja zaledwie 10% naszych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#EdwardGrzywa">Kraje socjalistyczne nie oferują ani kredy, ani innych składników do produkcji past do zębów. Z krajów II obszaru importujemy substancje do produkcji pasty do zębów za 2 750 tys. dolarów rocznie, ażeby wytworzyć 6 tys. ton pasty.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#EdwardGrzywa">Począwszy od roku 1980 sytuacja płatnicza, jak wiemy, pogorszyła się i brakło środków na zapewnienie pełnych dostaw surowców importowanych z II obszaru. W rezultacie tego w 1981 r. produkcja pasty zmalała o 1/3. W 1980 r. pasta jeszcze była. W 1982 r. pasta do zębów znalazła się w programie operacyjnym, a dostawy były na poziomie roku 1980 i wyniosły ogółem 7 400 ton i ta ilość, uważamy, powinna być wystarczająca dla kraju. Wystarczająca, 'ale i niezbędna. W latach 1983 i 1984 znowu brakowało środków dewizowych. W żadnych programach problem pasty do zębów się nie znalazł. Spowodowało to zmniejszenie produkcji w 1984 r., obniżenie zapasów w handlu oraz zachwianie równowagi rynkowej w tym zakresie. Równowagi trudnej do odbudowania. Bo przecież z dostaw krajowych w ostatnich czterech miesiącach, kiedy przeznaczyliśmy na import znacznie więcej środków dewizowych, wynika, że pasta do zębów powinna być na rynku. 3 tys. ton łącznie z 7 400 ton w całym 1982 r., kiedy pasta była, i 3 tys. ton za ostatnie 4 miesiące. Przyczyną braku pasty jest prawdopodobnie utrata równowagi rynkowej, tworzenie zapasów domowych. Społeczeństwo nie ma pewności, że pasta do zębów będzie w sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#EdwardGrzywa">Wcześniej nie można było sprowadzić większej ilości pasty importowanej, ponieważ państwowy Zakład Higieny, który stoi na straży naszego zdrowia, nie zgodził się na stosowanie w naszym kraju pasty z dodatkiem sacharyny, którą dodaje się dla celów smakowych. Dzisiaj, w trakcie posiedzenia Sejmu, dowiedziałem się, że jest już zgoda na importowanie pastwy z dodatkiem sacharyny. Dodam, że sacharyna stosowana jest w wielu krajach wysoko rozwiniętych. Tam widocznie pasty nie jedzą. Jest obawa, że w Polsce się pastę je i będzie szkodliwa...</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#EdwardGrzywa">W 1985 r. pasta do zębów znowu została objęta zamówieniami rządowymi, co gwarantuje dostawy na rynek ponad 6 tys. ton produkcji krajowej, bo taka jest zdolność produkcyjna. Ponadto przewidziany jest import 20 min tub pasty. W sumie więc na rynek przybędzie 95 min tub pasty. Nigdy jeszcze tyle nie było, nawet zakładając, że zwiększyliśmy zużycie pasty. Ponadto nie w 1985 r., a 1986 r. zakłada się uruchomienie produkcji pasty leczniczej do zębów typu „Elmex”, która od kilku lat robi furorę w innych krajach, oraz żelu i płynu typu „Elmex”. To będzie nasz polski produkt. Ten żel i płyn przeznaczony jest dla dzieci w celu prowadzenia profilaktyki w szkołach pod nadzorem stomatologów. Planowana zdolność produkcyjna pasty typu „Elmex” wyniesie 10 mln tub rocznie.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#EdwardGrzywa">Obywatele Posłowie! Mógłbym dużo jeszcze mówić o naszych zamierzeniach i o tym co robimy dla zmniejszenia importu i podwyższenia produkcji krajowej. Liczymy się z tym, że obecna produkcja pasty do zębów w przyszłości nam nie wystarczy. Chciałbym powiedzieć, że w 1985 r. pasta będzie.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#EdwardGrzywa">Obecne dostawy, już nawet w styczniu to widać, powinny całkowicie wystarczyć na przywrócenie zaufania do rynku. Kto ma zapasy domowe — niech po nie sięgnie. Jeżeli nie wystarczy, to poszukamy możliwości interwencyjnego importu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy Obywatelka Poseł uznaje odpowiedź za dostateczną?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JadwigaKowalska">Chciałam podziękować obywatelowi Ministrowi za odpowiedź. Należy życzyć naszemu społeczeństwu, żeby w przyszłości takie anomalie nie występowały.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#HalinaSkibniewska">Poseł Jerzy Jóźwiak prosi o głos. Czy w tej samej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JerzyJóźwiak">Chciałem stwierdzić, że wyjaśnienie, które obywatel Minister przedstawił, jest wręcz żenujące. Temat ten był przedmiotem luźnej dyskusji na posiedzeniu Komisji Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług. Muszę powiedzieć, że te nakłady dewizowe w postaci 2 czy 3 mln dolarów, mieszczą się w środkach finansowych, które resort posiada do swojej dyspozycji. Niewyprodukowanie podstawowego artykułu, którego brak na rynku, i który wywołał pewien niepokój, jest sytuacją wręcz żenującą. Myślę, że w przyszłości tego rodzaju sytuacja się nie powtórzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#EdwardGrzywa">I ja tak myślę. Chciałbym jednak wyjaśnić, że resort nie ma do swojej dyspozycji ani jednego centa. Są tylko pieniądze na programy operacyjne, które są przeznaczane w zależności od środków finansowych, którymi dysponuje państwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#HalinaSkibniewska">Sądzę, że można przenieść dyskusję na teren komisji, jeżeli wzbudza dalsze kontrowersje. Zakończyliśmy ten punkt.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#HalinaSkibniewska">Na tym kończymy punkt porządku dziennego interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Projekt uchwały w sprawie zamknięcia sesji Sejmu (druk nr 555).</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#HalinaSkibniewska">Konwent Seniorów przedstawia Wysokiemu Sejmowi propozycję zamknięcia dziewiątej sesji Sejmu z dniem dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#HalinaSkibniewska">Czy w tej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#HalinaSkibniewska">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#HalinaSkibniewska">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm przyjął proponowaną uchwałę.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#HalinaSkibniewska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie zamknięcia dziewiątej sesji Sejmu z dniem dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#HalinaSkibniewska">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#HalinaSkibniewska">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 553.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#HalinaSkibniewska">Proszę Sekretarza Posła Jacka Ramiana o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JacekRamian">W dniu dzisiejszym, to jest 31 stycznia 1985 r., odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JacekRamian">— Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Prac Ustawodawczych, Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej — bezpośrednio po zakończeniu obrad — Sala Kolumnowa,</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JacekRamian">— Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług — bezpośrednio po zakończeniu obrad — sala nr 101.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#JacekRamian">W dniu jutrzejszym, to jest 1 lutego 1985 r. odbędzie się posiedzenie:</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#JacekRamian">Komisji Komunikacji i Łączności — godz. 9, sala nr 101.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#HalinaSkibniewska">Na tym kończymy 60 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#HalinaSkibniewska">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#HalinaSkibniewska">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18 min. 05.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>