text_structure.xml 53.6 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">W dniu 11 września 1986 r. Komisja Przemysłu, obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Opałki (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- raport o przebiegu i wynikach wdrażania gospodarczej w latach 1981-1985 w zakresie hutnictwa przemysłu masztowego oraz przemysłu chemicznego i lekkiego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W obradach uczestniczyli: wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Jan Antisik, zastępcy przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Jerzy Gwiaździński i Edward Łukosz, minister hutnictwa i przemysłu maszynowego Janusz Macierewicz, minister przemysłu chemicznego i lekkiego Edward Grzywa oraz przedstawiciele Ministerstwa Finansów i Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Informację o przebiegu i wynikach wdrażania reformy gospodarczej w zakresie hutnictwa i przemysłu maszynowego oraz przemysłu chemicznego i lekkiego przedstawił zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Edward Łukosz: Szczegółowe dane na ten temat zawiera opracowany przez Komisję Planowania i następnie przyjęty przez Radę Ministrów szczegółowy raport o przebiegu i wynikach wdrażania reformy gospodarczej w latach 1981-1985. Dokument ten zawiera analizę i ocenę wykonania podstawowego dokumentu programowego, zatytułowanego „Kierunki reformy gospodarczej”, uchwalonego przez IX Nadzwyczajny Zjazd Partii. Przy opracowaniu raportu kierowano się m.in. bogatym dorobkiem krajowej narady partyjno-gospodarczej w Poznaniu w 1985 r. Wykorzystano też coroczne raporty o stanie wdrażania reformy, prezentowane Sejmowi. Autorzy raportu skorzystali również z oceny zawartej w społecznym dokumencie o tej samej nazwie opracowanym przez PRON, a także uwag: stowarzyszeń społeczno-zawodowych i naukowo-technicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W toku prac nad koncepcją generalnej przebudowy systemu funkcjonowania gospodarki zostały uchwalone ustawy zmieniające w sposób zasadniczy dotychczasowy system zarządzania i planowania.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Proces przebudowy systemu gospodarczego, będący zarazem procesem wdrażania reformy gospodarczej w omawianych dzisiaj gałęziach przemysłu, został zapoczątkowany praktycznie dopiero w 1982 r. Był to rok szczególnie trudny, w którym najmocniej były odczuwane skutki kryzysu gospodarczego oraz spadku dyscypliny społecznej. I tak, w porównaniu z rokiem 1980, dochód narodowy wytworzony zmalał w 1982 r. o 22%, a produkcja przemysłowa o 13%, przy czym w metalurgii o 20%, a w przemyśle lekkim o 18%. Nastąpił znaczny spadek zatrudnienia, a wydajność pracy zmalała w 4 gałęziach przemysłu średnio o 8%. Nałamał się eksport, o 1/3 ograniczony został import, a spożycie zmalało aż o 14%. Tak więc do wdrażania reformy gospodarczej przystąpilśmy z bagażem nie tylko starych doświadczeń i przyzwyczajeń, ale również w krytycznym stanie całej gospodarki. Nastąpiła głęboka reorganizacja struktur zarządzania. W tych warunkach przystąpiono do stopniowego uruchamiania mechanizmów gospodarczych i zasad samodzielnego planowania oraz finansowania przedsiębiorstwa. Rozwijały się również uspołecznione procesy planowania, a konsultacje społeczne stały się ważnym instrumentem kojarzenia planów centralnych z planami przedsiębiorstw, a także interesów różnych grup społecznych i środowisk.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Proces reformowania gospodarki przebiegał w rzeczywistości w warunkach o wiele trudniejszych niż to pierwotnie zakładano. Na skutek głębokiego niezrównoważenia gospodarki, wystąpiła konieczność stosowania w dłuższym okresie rozwiązań przejściowych, jak np. centralnego rozdzielnictwa materiałów czy obowiązkowego pośrednictwa w zaopatrzeniu Konieczne było również dokonanie zmian niektórych mechanizmów ekonomicznych, np. formuły podatku dochodowego, kształtowania wynagrodzeń. Okazały się one po prostu niesprawne. Jednak, w miarę upływu czasu, reforma gospodarki wywarła istotny wpływ na zwiększenie przedsiębiorczości kadry kierowniczej i załóg przedsiębiorstw. Można dzisiaj stwierdzić, że praktyka potwierdziła słuszność tezy o możliwości sterowania przez „centrum” gospodarką narodową, chociaż, w istniejących warunkach niezrównoważenia, w niektórych obszarach gospodarowania sterowanie to było jeszcze niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Opracowane i realizowane w nowych warunkach systemowych i prywatnych 3-letnie plany przedsiębiorstw oraz trzyletni Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy na lata 1983-1985 skutecznie zahamowały tendencje spadkowe w gospodarce. Odwrócone zostały trendy procesów gospodarczych, a uzyskane w 1985 r. wyniki potwierdziły słuszność przyjętych założeń. I tak, w roku 1985 dochód narodowy wytworzony był wyższy o blisko 16%, produkcja przemysłowa wzrosła o 16,3%, a eksport o 23,4%. Wydatnie zwiększyło się spożycie i nastąpił wzrost wydajności pracy. Pozytywne wyniki osiągnęły: hutnictwo i przemysły maszynowy, chemiczny i lekki. Było to szczególnie widoczne na tle ogólnych wyników uzyskanych przez całą gospodarkę.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Nierównomiernie ukształtowała się natomiast sytuacja ekonomiczno-finansowa niektórych przedsiębiorstw uspołecznionych. Niezwykle trudno jest zresztą przy pomocy rozwiązań systemowych kształtować politykę cenowo-dochodową przedsiębiorstw, gospodarujących w warunkach samofinansowania. W wielu dziedzinach zachodziła więc konieczność równoczesnego stosowania rozwiązań pozasystemowych jako narzędzi operatywnego sterowania.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Na tle całej gospodarki narodowej sytuację przemysłów: hutniczego, elektromaszynowego, chemicznego i lekkiego należy ocenić pozytywnie. Omawiane 4 gałęzie przemysłu wytwarzają ok. 50% produkcji przemysłowej i uczestniczą w akumulacji finansowej całego przemysłu aż 87%. Ich sytuację finansową charakteryzują następujące fakty: dotacje przedmiotowe w 1985 r. wyniosły w przedsiębiorstwach uspołecznionych ok. 960 mld, w tym w przemyśle 560 mld. Natomiast w 4 omawianych przemysłach - zaledwie 46 mld, tj. ok. 9%.Także dopłaty wyrównawcze w handlu zagranicznym były niewielkie, a mimo to udział produkcji eksportowej tych przemysłów w ogólnej wartości eksportu etanowi ok. 8-9%. Jak z tego widać przemysł, który w poważnym stopniu jest obciążony na rzecz funduszy scentralizowanych w niewielkim tylko zakresie korzysta z dotacji i dopłat wyrównawczych.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Za pozytywne zjawisko należy uznać znaczne zaktywizowanie kierownictw i samorządów przedsiębiorstw przemysłowych. Tak więc, z punktu widzenia interesów gospodarczych kraju, ogólna ocena funkcjonowania mechanizmów ekonomiczno-finansowych w przemysłach: hutniczym, elektromaszynowym, chemicznym i lekkim wypada pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Inaczej natomiast przedstawią się sytuacja z punktu widzenia interesów poszczególnych przemysłów i przedsiębiorstw przemysłowych. Ogromna rola i znaczenie tych 4 gałęzi przemysłu w procesie unowocześnienia i podnoszenia efektywności całej gospodarki, wymagać będą zmodyfikowanej polityki ekonomiczno-finansowej. Musi ona w większym niż dotychczas stopniu zapewnić samofinansowanie rozwoju i modernizacji oraz skuteczny przepływ środków finansowych, umożliwiający ich koncentrację. Naprzeciw tym potrzebom wychodzą wnioski sformułowane w rozdziale III omawianego dzisiaj raportu.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">W 4 omawianych gałęziach przemysłu zgrupowanych w 2 resortach, działają 1474 przedsiębiorstwa na ogólną liczbę 4452 w przemyśle uspołecznionym. W 1379 przedsiębiorstwach działają samorządy załóg. W ostatnich 2 latach nie odnotowano przypadków zawieszania działalności samorządów. W obu resortach działa łącznie 77 zrzeszeń, w tym 13 - obligatoryjnych. Obserwuje się proces tworzenia przedsiębiorstw wspólnych, powstało ich dotąd 22.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Oceniając działalność organów założycielskich, należy podkreślić dążenie do zapewnienia przestrzegania prawa i zasad funkcjonowania reformy gospodarczej.Obecna faza wdrażania reformy gospodarczej wymaga szczególnej uwagi ze strony aparatu kontroli i nadzoru organów założycielskich. Przeprowadziły one w 1985 r. łącznie 831 kontroli działalności przedsiębiorstw i ich dyrektorów. Ogółem powołano 94 nowych dyrektorów. Łącznie w latach 1981-1985 nastąpiła wymiana ok. 80% dyrektorów. W 13 przedsiębiorstwach zaistniała potrzeba powołania rad narodowych, a w 189 przedsiębiorstwach realizuje się programy uzdrowienia gospodarki. Wobec 141 przedsiębiorstw zastosowano szczególne postępowanie kontrolne, a w 6 przedsiębiorstwach powołano zarządy komisaryczne. W 53 przedsiębiorstwach prowadzone jest postępowanie upadłościowe. Jest rzeczą znamienną, że wiele przedsiębiorstw występuje z wnioskami o ulgi w podatku dochodowym z uwagi na potrzebę modernizacji zdolności produkcyjnych. W 1985 r. zgłoszono 148 takich wniosków. W roku ubiegłym 454 przedsiębiorstwa uzyskały zgodę na umorzenie części lub całości obciążeń na rzecz PFAZ. Zarazem, trzeba zwrócić uwagę, że - za wyjątkiem hutnictwa - przeciętna płaca miesięczna była w omawianych dzisiaj przemysłach niższa o 10% od średniej płacy w całym przemyśle.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">I jeszcze jeden fakt: w ub.r. 476 przedsiębiorstw w 4 omawianych przemysłach wykonywało zamówienie rządowe.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Powyższe informacje o procesach i zjawiskach związanych z funkcjonowaniem reformy gospodarczej wskazują m.in. na wielkie znaczenie pracy organów założycielskich i innych centralnych urzędów odpowiedzialnych za wdrażanie reformy. Na podkreślenie zasługuje funkcjonowanie resortowych systemów obserwacji i analiz przebiegu oraz skutków realizowania reformy gospodarczej. W krótkim wystąpieniu trudno jest omówić mnogość zjawisk i problemów związanych z generalną przebudową systemów funkcjonowania gospodarki narodowej, z wdrażaniem reformy gospodarczej. Czyni to zresztą w sposób wyczerpujący przedstawiony przez rząd raport o przebiegu i wynikach wdrażania reformy gospodarczej w latach 1981-1985. Dokument ten zawiera pogłębione oceny i wnioski. Obejmują one całą gospodarkę, a więc także 4 gałęzi przemysłu, które są dzisiaj przedmiotem naszych obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Jestem przekonany, że rządowy raport zostanie wzbogacony nie tylko wnioskami i uchwałami X Zjazdu PZPR, ale również poselską dyskusją. Formułowane obecnie wnioski stanowią bazę wyjściową dla określenia instrumentów i mechanizmów realizacji celów zawartych w NPSG na lata 1986-1990, którego projekt będzie w najbliższych tygodniach przedmiotem ponownych obrad posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Reforma gospodarcza, wdrażana zgodnie z uchwałą IX Zjazdu PZPR, pomimo niekorzystnych warunków wewnętrznych i zewnętrznych, przede wszystkim restrykcji gospodarczych oraz bariery materiałowej i energetycznej, doprowadziła już do widocznej przebudowy struktur gospodarczych i usprawnienia zarządzania gospodarką narodową. Usamodzielnienie przedsiębiorstw prowadzi stopniowo do poprawy efektywności ich gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Obecny system kierowania gospodarką zasadniczo różni się od sposobów kierowania nią w latach 50. i 60. oraz od praktyk stosowanych w latach 70. Nie znaczy to jednak, że w wyniku wdrażania reformy gospodarczej zniesione zostały wszelkie bariery hamujące rozwój naszego kraju. Do takich strategicznych problemów należy polityka inwestycyjna. Brakuje nadal jednoznacznych i przejrzystych mechanizmów przemieszczania środków inwestycyjnych, warunkujących prawidłowy rozwój gospodarczy kraju. Analizując projekt NPSG na lata 1986–1990 w części dotyczącej inwestycji centralnych można zauważyć, iż zdecydowana większość środków na inwestycje kontynuowane i nowe przeznaczona ma być na te gałęzie gospodarki, które są bardzo kapitałochłonne i przynieść mogą efekty dopiero po wielu latach. Dotyczy to głównie energetyki i przemysłów wydobywczych. Jednocześnie brakuje inwestycji centralnych, które przynosiłyby szybkie i duże efekty gospodarcze w postaci większej różnorodności i nowoczesności wyrobów rynkowych, np. z dziedziny elektroniki lub chemii niskotonażowej. Dowodzi to, iż przy wyborze kierunków inwestowania w dalszym ciągu nie decydują zobiektywizowane mechanizmy oparte na efektywności gospodarczej, lecz stary system uznaniowy, który jak wiadomo nie zdaje egzaminu. Konieczne jest pilne opracowanie przejrzystych zasad polityki inwestycyjnej obejmujących prognozowanie, planowanie i realizację zamierzeń inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Reforma gospodarcza spowodowała usamodzielnienie przedsiębiorstw. Ocena pracy przedsiębiorstw dokonywana jest wyłącznie na podstawie rachunku ekonomicznego. Coraz częściej jednak „centrum” decyduje o losach przedsiębiorstw nie biorąc pod uwagę rzeczywistych wyników gospodarowania. Wprowadzony został np. system umożliwiający samodzielnym przedsiębiorstwom korzystanie z efektów swojej działalności eksportowej. Rachunek odpisu dewizowego spełniał do II kwartału 1985 r. włącznie dość skuteczną funkcję stymulatora produkcji eksportowej. Następnie z uwagi na trudną sytuację płatniczą państwa, „centrum” podjęło decyzje o kwartalnym rozdziale środków dewizowych. Pozbawiono w ten sposób przedsiębiorstwa prawa decydowania o wykorzystaniu wypracowanych środków dewizowych. W rezultacie ograniczono wypłaty z rachunków odpisów dewizowych dla przedsiębiorstw do 60%. Należy oczywiście brać pod uwagę nadrzędny interes gospodarki narodowej, zwłaszcza w zakresie gospodarowania środkami dewizowymi, lecz wprowadzone zmiany i ograniczenia uniemożliwiają przedsiębiorstwom prowadzenie własnej i skutecznej polityki gospodarczej. Powoduje to poważne zakłócenia w pracy przedsiębiorstw. Konieczne jest ustabilizowanie zasad gospodarowania dewizami.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Innym przykładem ograniczania samodzielności przedsiębiorstw jest funkcjonowanie osławionego Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej. W latach 1984–1985 w ponad 30% przedsiębiorstw wystąpiły trudności wynikające z niemożliwości uregulowania zobowiązań z tytułu PFAZ. „Centrum”, mając na uwadze skutki społeczne, jakie mogłoby wywołać rygorystyczne egzekwowanie tych zobowiązań, podejmowało wiele decyzji o umorzeniu tych zobowiązań lub przesunięciu terminu ich spłaty, nie zmieniając jednak obowiązujących zasad tego instrumentu podatkowego. Nadal jest więc wiele możliwości ingerowania „centrum” w działalność przedsiębiorstw, co powoduje zakłócenia w ich prawidłowym funkcjonowaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Oba przytoczone przykłady dowodzą braku konsekwencji w kierowaniu gospodarką na podstawie przepisów wynikających z zasad reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Zwrócić należy uwagę na powstałe struktury ponadzakładowe, czyli tzw. zrzeszenia. W omawianym dziś raporcie stwierdza się, iż istnieje 31 zrzeszeń obligatoryjnych oraz 136 zrzeszeń dobrowolnych. Dodać do tego trzeba 449 zrzeszeń przedsiębiorstw, dla których organem założycielskim jest wojewoda. Razem więc tych struktur ponadzakładowych jest 616. Proponuje się tworzenie kolejnych zrzeszeń. Zastanawia mnie, czy przy 6065 przedsiębiorstwach stać nas na utrzymywanie ponad 600 zrzeszeń. Jest to tym bardziej wątpliwe, skoro - jak podano w raporcie - główne kierunki ich działania polegały wyłącznie na oficjalnym reprezentowaniu przedsiębiorstw na zewnątrz i pełnieniu wobec swoich członków funkcji księgowej. Zaś koncentracja ich działalności była skierowana na rozwiązywanie dwóch problemów: zaopatrzenia w materiały i surowce oraz tworzenia programów rozwoju i postępu technicznego. Wydaje się, iż przy chronicznym braku ludzi z w produkcji nie można przechodzić do porządku dziennego nad istnieniem nadmiernie rozbudowanych organów i struktur ponadpodstawowych. Dlatego proponuję, aby przy rozpatrywaniu propozycji utworzenia kolejnego zrzeszenia nasza komisja wzięła pod uwagę fakt nadmiernego wzrostu zrzeszeń niemających nic wspólnego ze wzrostem produkcji. Nie oznacza to, że mamy generalizować negatywną ocenę przydatności zrzeszeń, ale należy wnikliwie analizować potrzebę tworzenia kolejnych takich jednostek.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Jestem przekonany, że w toku wdrażania drugiego etapu reformy gospodarczej zostaną określone przejrzyste zasady polityki inwestycyjnej, nastąpi wzmocnienie znaczenia parametrów ekonomicznych przy ocenie efektów gospodarowania przedsiębiorstw, a także wzrośnie podstawowa rola pieniądza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJózefSzawiec">Wprowadzając ekonomiczne instrumenty zarządzania w ramach reformy gospodarczej przewidywaliśmy osiągnięcie pewnych skutków. Jednym z celów reformy było zaangażowanie obywateli w kształtowanie sytuacji gospodarczej i finansowej przedsiębiorstw i całej gospodarki, uspołecznienia działań produkcyjnych. Działania te nie przyniosły spodziewanych skutków. Niektóre funkcje stanowiące i kontrolne rozumiane są opacznie. Spotykamy się z fałszywym rozumieniem kompetencji samorządu pracowniczego. Załogi pracownicze nie wpływają w sposób prawidłowy na profil i wielkość produkcji, w rezultacie brakuje towarów i wyrobów poszukiwanych na rynku, podczas gdy podejmuje się produkcję tych, które przynoszą łatwe korzyści przedsiębiorstwom. Pracownicy żądają podwyższania płac, chociaż poziom produkcji jest bardzo niski, produkują towary i wyroby niepotrzebne i przestarzałe.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełJózefSzawiec">Występują wielkie trudności zaopatrzeniowe. Odczuwają je szczególnie przedsiębiorstwa nieobjęte programami operacyjnymi ani zamówieniem rządowym. To m.in. powoduje, iż chcą się zrzeszać, aby ratować się przed nienormalną sytuacją zaopatrzeniową. W efekcie pośrednie struktury kierowania rozrastają się, co należy uznać za proces nieprawidłowy. Prowadzi to do nawrotu do starych metod zarządzania gospodarką. Z drugiej strony prawdą jest, iż przedsiębiorstwa nie mogą prawidłowo realizować własnych planów inwestycyjnych przy obecnym poziomie odpisów amortyzacyjnych. Tylko duże i centralne inwestycje mogą liczyć na względnie prawidłową realizację. Małe, efektywne inwestycje nie mają prawie żadnych szans. System zaopatrzenia materiałowego jest u nas wypaczony. Część przedsiębiorstw korzysta z priorytetu materiałowego nawet wówczas, gdy produkuje towary niepotrzebne.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełJózefSzawiec">W planach określane są wskaźniki wzrostu płac, ale są one bardzo poważnie przekraczane, przy jednoczesnym zacieraniu prawidłowej oceny efektów gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełJózefSzawiec">Charakterystyczne jest, iż ankietowani w ramach badań przeprowadzonych przed 3 laty przez Centrum Badania Opinii Publicznej, na pytanie, czy mają rosnąć płace odpowiadali, że tak, ale tylko wraz osiąganiem wyższej wydajności pracy. Obecnie na podobne pytanie odpowiadają przeważnie, że podwyżki płac muszą być bezwarunkowe. Regułą jest domaganie się wysokich płac pomimo braku wzrostu poziomu produkcji i wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PosełJózefSzawiec">Przedsiębiorstwa mają znacznie ograniczone możliwości dysponowania środkami dewizowymi, co wpływa ujemnie na rozwój produkcji eksportowej, a w konsekwencji także na bilans handlowy, zwłaszcza z krajami II obszaru. Należy zmodyfikować system wspomagania dewizowego przedsiębiorstw, w przeciwnym razie nie nastąpi wzrost produkcji eksportowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełTadeuszRyczaj">Otrzymaliśmy szczegółowe opracowanie globalnie oceniające wyniki reformy gospodarczej. Mamy teraz ocenić funkcjonowanie mechanizmów ekonomicznych w dwóch kluczowych resortach i podstawowych gałęziach przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełTadeuszRyczaj">Dokonana ostatnio zmiana kursu walut świadczy o zapoczątkowaniu procesu uatrakcyjnienia eksportu. Polityka dewizowa służąca aktywizacji eksportu wymaga szczególnej uwagi. System dopłat do produkcji eksportowej prowadzi wbrew pozorom do jej zahamowania. Produkcję tę stymuluje natomiast realny kurs walutowy.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełTadeuszRyczaj">Podczas seminarium na temat polityki płac zorganizowanego w KC PZPR zaniepokoiła mnie wypowiedź ministra F. Kubiczka, który zapowiedział prowadzenie „gilotynowej” polityki blokowania przyrostu płac, jeśli przekracza on wskaźniki ujęte w planie. Może to w konsekwencji stworzyć trudną sytuację w przedsiębiorstwach, które nie prowadziły dotychczas agresywnej polityki płac i nie osiągnęły przez to nadmiernych wskaźników ich wzrostu. Wydaje się, iż konieczne jest sprecyzowanie stabilnych założeń i zasad regulacji płac.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełTadeuszRyczaj">Nadszedł moment, w którym resorty jako organy założycielskie powinny dokonać szczegółowej analizy struktur ponadzakładowych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PosełTadeuszRyczaj">Dobrze by było, abyśmy mogli wysłuchać ocen resortów nt. tego, co jest dobre w funkcjonowaniu zrzeszeń, a co się nie sprawdza. Racjonalizacja tych struktur wymaga precyzyjnego określenia prawidłowych kierunków ich funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PosełTadeuszRyczaj">Rozpatrzenia wymaga również funkcjonowanie samorządu robotniczego. Formalnie samorządy te funkcjonują dobrze, nie trzeba ich ani zawieszać, ani rozwiązywać, ale w świetle aktualnych wymagań można dostrzec w przepisach ustawy o samorządzie pracowniczym przedsiębiorstwa państwowego wiele paradoksów. Dotyczy to np. dwuszczeblowości samorządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełBarbaraPolańska">Z satysfakcją wysłuchałam informacji o tym, że przedsiębiorstwa naszych resortów korzystają z niewielkich w sumie dotacji, a tym samym stanowią niewielkie obciążenie dla budżetu. Świadczy to o dobrym rozpoznaniu potrzeb przez kadrę kierowniczą. To samo dotyczy rachunku wyrównawczego, w którym partycypujemy w niewielkim stopniu. Myślę, że również w przyszłości obciążenia dla budżetu ze strony przedsiębiorstw obu resortów będą niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełBarbaraPolańska">W resorcie chemii i przemysłu lekkiego zdołaliśmy przełamać atmosferę niemożności, przekonania, że nie można zrobić więcej. Jednak barierą jest nadal zaopatrzenie. Często musimy tłumaczyć załogom dlaczego tak jest. Myślę, że w przyszłym roku większy nacisk trzeba będzie położyć na oszczędzanie energii i materiałów.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełBarbaraPolańska">Nikt nie wyobraża sobie obecnie prowadzenia gospodarki w innym układzie niż określony przez reformę gospodarczą, oczywiście z uwzględnieniem niezbędnych korekt. Wiele spraw nie jest jeszcze uregulowanych. Szczególnie wiele krytyki wszystkich grup społecznych wywołuje system płac. Nie mam gotowej recepty na rozwiązanie tego problemu, ale zgadzam się z posłem T. Ryczajem, że rozwiązania proponowane na przyszły rok postawią w bardzo trudnej sytuacji przedsiębiorstwa rzetelnie pracujące, które nie płaciły obciążeń na PFAZ ani podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Nie boję się powiedzieć, że wielu będzie się śmiać z tych przedsiębiorstw. Apeluję więc do Komisji Planowania o rozważne rozpatrzenie tej sprawy. Musi szokować fakt, że na 4452 zakłady przemysłowe - 2834 płaciło podatek wyższy niż 20% wyniku finansowego. Albo instrumenty były złe, albo ludzie nieodpowiedzialni.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełBarbaraPolańska">Reforma ma obecnie dwa systemy: parametryczno-ekonomiczny i nakazowo-rozdzielczy. Ten ostatni funkcjonuje głównie w sferze zaopatrzenia. Bardzo niekorzystnie dla przedsiębiorstw układa się współpraca z kooperantami. Nie chcą oni podpisywać umów długofalowych ani nawet rocznych, tylko kwartalne. Umowy te są ponadto niedoskonałe pod względem prawnym. Na dobrą sprawę nie powinniśmy ich zawierać, ale nie mamy innego wyjścia. Niejednokrotnie przedsiębiorstwa powołane wyłącznie w celu kooperacji zmieniają profil produkcji i funkcjonują niezgodnie ze statusem. Odbija się to później na ilości i jakości produktów finalnych.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełBarbaraPolańska">Przemysł chemiczny ma szczególnie zdekapitalizowany majątek trwały, zwłaszcza branże: farmaceutyczna, tworzyw sztucznych, środków ochrony roślin i nawozów. Zapowiadano pozostawienie w nich 100% amortyzacji. Myślę, że będzie to uwzględnione w CPR na 1987 r.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełBarbaraPolańska">Przystępując do II etapu reformy trzeba uprościć instrumenty regulujące. Nowe przepisy są często bardzo skomplikowane, a ich wykonanie wymaga żmudnych działań. Np. do tego roku było można przeznaczyć 20% ulgi w podatku dochodowym z tytułu eksportu na fundusz wypłat dla załogi. Teraz zmieniono tę zasadę. Utrzymano zwolnienia od podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, ale tryb i formuła ich naliczania są dużo bardziej pracochłonne. To samo dotyczy uchwały nr 9 o nagrodach za oszczędność surowców i materiałów. Procedura ich obliczania jest bardzo pracochłonna. Potrzebna jest zgoda 2 resortów, trzeba zaprowadzić specjalną książkę itp. Przepisy powinny być sformułowane krótko, zwięźle i jasno. W nowych przepisach powinno się ograniczyć liczbę wymaganych dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełBarbaraPolańska">Zgadzam się z przedmówcami w ocenie reguł gry w handlu zagranicznym. Wszystkie obecnie stosowane bodźce nie zachęcają do istotnego zwiększenia eksportu, w każdym razie nie w takich rozmiarach, jakie potrzebne są gospodarce. Instrumenty powinny być bardziej ostre i zdecydowanie preferować sprzedaż za granicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełCzesławaBurcon">Chciałabym przedstawić wyniki terenowej wizytacji przeprowadzonej przez posłów z Komisji Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług. Najbardziej przeszkadza reformie obecny system ekonomiczno-finansowy. Chodzi o niestabilność zasad rozliczeń z budżetem państwa, reguł udzielania ulg i dotacji. Nie sprzyja to planowaniu stabilnego rozwoju, a ukierunkowuje działania na konsumpcję, a więc zabiegi o wyższe płace, nagrody itp. Skomplikowany charakter wielu operacji finansowych zmusza ponadto do zatrudniania znacznej liczby osób w administracji. Reformę utrudnia również chaos cenowy. Skutkiem tego, wielu zakładom nie zależy na zwiększeniu produkcji, lecz na wzroście cen. W ten sposób nie dojdziemy do równowagi rynkowej, zwłaszcza że ogromne straty wynikają także ze złej jakości produkcji. Proponuję, aby zagwarantować materiały i surowce tylko tym przedsiębiorstwom, które robią rzeczy dobre i potrzebne rynkowi.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełCzesławaBurcon">Przeprowadziliśmy ankietę oceniającą funkcjonowanie zrzeszeń. 80% wypowiadających się uważa, że zrzeszenia uzurpują sobie coraz większe prawa do podejmowania decyzji. Jedynym plusem jest to, że z ich inicjatywy organizowane są spotkania, na których można wymienić poglądy, a także dowiedzieć się różnych nowinek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełRyszardCzyż">Należy pozytywnie ocenić wdrażanie reformy w obydwu resortach. Dotychczasowe dokonania mogą stanowić podstawę do stwierdzenia, że w przyszłości powinno być jeszcze lepiej. Jednak zastanawiam się, czy obciążenie podatkiem dochodowym w wysokości 60% jest do utrzymania w dalszej perspektywie. Zdajemy sobie przecież sprawę z dekapitalizacji majątku trwałego i z konieczności dokonania szybkiej modernizacji. Brak jest na to pieniędzy. Obecne obciążenia nie ułatwiają takich działań. Modernizacja nie jest wymysłem, ale koniecznością gospodarczą. Bez niej nie będzie właściwej realizacji reformy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełRyszardCzyż">Z programów politycznych i planu rozwoju gospodarki wynika, że dopiero w początkach lat 90. osiągniemy wielkość dochodu narodowego sprzed 1980 r. Od tego zaś zależy postęp w polityczne społecznej kraju. Oba resorty mają na swym koncie wiele osiągnięć, ale występuje też zbyt wiele przeżytków, do jakich należy zaliczyć złą organizację produkcji, niską wydajność pracy, złą, a nawet coraz gorszą, jakość wyrobów. Musimy zastanowić się, co trzeba zrobić w pierwszej kolejności, jakie wybrać główne drogi pogłębiania reformy, wprowadzania postępu technicznego i rekonstrukcji gospodarki. Wyborcy są zainteresowani przebiegiem reformy gospodarczej i uważają, że nadszedł czas, aby przewartościować wiele pojęć. Nie chodzi o negację tego, co zrobiono dotychczas, ale wykorzystanie tego, co najlepsze i wprowadzenie niezbędnych zmian. Pierwszorzędne znaczenie mają problemy cen, zatrudnienia, płac oraz ekonomicznej odpowiedzialności przedsiębiorstw za swą działalność. Ceny są czasami takie, że zachodzi obawa, czy można realnie planować. Od rozwiązania tych spraw zależy funkcjonowanie całego systemu finansowego, rozwój przedsiębiorczości załóg oraz wybór strategii gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełRyszardCzyż">Trzeba się zastanowić, w jaki sposób zapewnić rozwój autentycznego współzawodnictwa w innowacjach, w kierowaniu przedsiębiorstwem. Konieczne jest odrzucenie metod zaskakiwania i niestabilności. Weryfikatorem powinny być efekty uzyskiwane przez przedsiębiorstwo, nie żadne inne względy. Jednakże, jeżeli wiadomo, że po danym przedsiębiorstwie można oczekiwać zwiększenia produkcji, eksportu, poprawy jakoś ci itp. ma ono pełne prawo otrzymania wszelkiej pomocy resortu, banku i innych instytucji.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełRyszardCzyż">W drugim etapie reformy trzeba stawiać nacisk na zwiększenie wydajności, poprawę efektywności gospodarowania, zapewnienie korzystniejszych cen na wyroby nowoczesne i dobrej jakości.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełRyszardCzyż">W wielu przedsiębiorstwach myśli się dotąd inaczej. Niezbędne jest ponadto egzekwowanie materialnej odpowiedzialności pracowników za wyroby złej jakoś ci oraz dezorganizację procesów produkcyjnych. Ta dezorganizacja widoczna jest także na innych szczeblach zarządzania.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełRyszardCzyż">Głębokiego przemyślenia wymagają decyzje o tym, które dziedziny rozwijać we współpracy z krajami socjalistycznymi, a co importować z Zachodu. Decyzja taka musi być podjęta szybko, gdyż nie będzie możliwe przestawianie się przedsiębiorstw w krótkim czasie na inne tory. Takie ustalenia dotyczące przyszłości wymagają współdziałania rządu i przedsiębiorstw. Tworzyć trzeba mechanizmy ekonomiczne i organizacyjne dla rozwiązań technicznych, które będą oddziaływać na postęp nie tylko w warunkach równowagi, ale także obecnie, przy niezrównoważonym rynku oraz w strukturach monopolowych.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełRyszardCzyż">Jesteśmy w zasadzie na początku drogi. Dobrze, że w przedsiębiorstwach należących do naszych resortów wprowadzenie reformy okazało się nie takie trudne, jak w innych gałęziach przemysłu. Jednak nie zwalnia to nas z odpowiedzialności wobec społeczeństwa i z obowiązku podejmowania działań, dzięki którym reforma wejdzie na normalne tory, nastąpi poprawa jakości produkcji i szybsze polepszenie materialnego bytu społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełMarianMusiał">Zamknięty został pierwszy, etap reformy. Nie we wszystkich przedsiębiorstwach był on pomyślny. W szczególności nie odczuły korzystnych następstw działań reformatorskich te przedsiębiorstwa, które startowały do reformy z niskiego pułapu. Chodzi mi o niski pułap nie tylko produkcji, ale również zarobków. Na skutek wielu działań systematycznie poprawiała się gospodarność, a co za tym idzie również wyniki produkcyjne. Następowała stabilizacja załóg, rosły płace. Dzisiaj załogi tych przedsiębiorstw żywią uzasadnione obawy o swój los. Wiąże się to z nowymi założeniami płacowymi. Mówi się o „gilotynowych” cięciach płac. Mogłoby to spowodować kolejne zagrożenie w przedsiębiorstwach, które startowały z niskiego pułapu. Może to doprowadzić nie tylko do obniżenia bądź zahamowania produkcji, ale również odejścia ludzi z tych fabryk do innych zakładów, w których płace są wyższe. Do tego nie powinno się dopuścić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełElżbietaRutkowska">Reforma gospodarcza nie jest oczywiście celem samym w sobie. Chodziło przecież o to, by z produkcji byle jakiej, produkcji za wszelką cenę i nie liczącej się z kosztami, przejść do produkcji społecznie pożądanej. Ogólnie nazywamy to poprawą efektywności gospodarowania. Zachodzi pytanie, dlaczego do tej pory reforma gospodarcza nie spełniła wszystkich oczekiwań. Nie funkcjonują wszystkie mechanizmy ekonomiczne, które miały być wprowadzone. Z pewnością było dużo pozytywów, ale wydaje się, że z punktu widzenia interesów społecznych, ważniejsze jest mówienie o tym, czego nie udało się uzyskać i o tym, w jaki sposób zapewnić konsekwentne wprowadzanie reformy gospodarczej, przebudowę systemu funkcjonowania gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełElżbietaRutkowska">W moim przekonaniu za mały nacisk kładzie się na jakość pracy. Znajduje to m.in. wyraz w obecnych pracach ustawodawczych, które nie obejmują przygotowania nowego kodeksu pracy. Znowu nie po kolei zabieramy się do rozwiązywania ważnych spraw gospodarczych, mówimy najpierw o płacach, a potem o jakości pracy. Tymczasem kolejność powinna być inna.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełElżbietaRutkowska">Słabość dotychczasowych wyników wdrażania reformy gospodarczej wynika m.in. z nieuregulowania sprawy cen. Nadal utrzymuje się kosztowa formuła cen, która z założenia nie skłania do uzyskiwania dobrych wyników gospodarczych przy oszczędnym zużyciu materiałów i innych środków produkcji. Zjawisko to występuje w całej gospodarce i oczywiście nie omija również przemysłu chemicznego.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełElżbietaRutkowska">Kolejną słabością jest żywiołowość procesów inwestycyjnych. Pod tym względem znajdujemy się ciągle w okresie sprzed reformy. Nadal utrzymuje się rozdęty front inwestycyjny, rosną koszty inwestycji, wydłuża się droga od projektu do efektu. Podobną słabością jest utrzymanie, a w niektórych wypadkach nawet rozszerzenie dotacji.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełElżbietaRutkowska">Odnoszę wrażenie, że pod tym względem wróciliśmy do punktu wyjściowego, do czasu sprzed reformy. Moim zdaniem, to właśnie system dotacji i ulg podatkowych, a także brak stabilnej polityki inwestycyjnej, stanowią podstawowe źródło inflacji.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełElżbietaRutkowska">Czynnikiem hamującym i utrudniającym funkcjonowanie gospodarki wg nowych zasad są istniejące struktury organizacyjne, a zwłaszcza zrzeszenia. Ich utrzymanie powoduje przekazanie odpowiedzialności z przedsiębiorstw na resorty. Status ministra ciągle jest mało precyzyjny. Brakuje wciąż ustawy o Radzie Ministrów. Istnienie ogniw pośrednich jest niezgodne z ustawą o przedsiębiorstwach państwowych. Rozumiem, że w wielu wypadkach istnienie takich ogniw jest obecnie nieodzowne. Jeśli tak, to nie bójmy się o tym głośno mówić.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PosełElżbietaRutkowska">Nie tylko w tym zresztą brakuje nam odwagi. Stanowczość potrzebna jest, zwłaszcza w sprawach podatkowych, w całej polityce podatkowej. Nadal dominują względy fiskalne, a nie bierze się pod uwagę czynników efektywnościowych. Trzeba stwarzać bodźce ekonomiczne dla oszczędnych, a karać przedsiębiorstwa prowadzące gospodarkę w sposób niewłaściwy, marnotrawny.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PosełElżbietaRutkowska">Chciałabym poprzeć tych posłów, którzy mówili dzisiaj o obawach związanych ze zmianą założeń płacowych. „Gilotynowe” cięcia płac mogą uderzyć również w tych ludzi, którzy pracują dobrze i wydajnie. Tymczasem system płac powinien takich pracowników premiować.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PosełElżbietaRutkowska">Gdybym miała ogólnie skomentować wdrażanie reformy gospodarczej, to zwróciłabym przede wszystkim uwagę na potrzebę determinacji. Jest ona niezbędna, aby osiągnąć założone cele społeczne i gospodarcze zgodnie z duchem reformy. Tymczasem u nas ciągle liczy się na dotacje, zabiega się o różne ulgi, a zbyt mało uwagi przedsiębiorstwa przywiązują do przedsięwzięć efektywnościowych, nacelowanych na podniesienie jakości i wielkości produkcji przy niższych kosztach. Wydaje się niezbędne zwiększenie odpowiedzialności nie tylko dyrektorów, ale całych załóg pracowniczych za losy ich przedsiębiorstwa. Istnienie struktur pośrednich zmniejsza tę odpowiedzialność. Jednak, jeśli tego nie zrobimy, będziemy odsuwać cele, które stawiała sobie reforma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełAndrzejWojciechFaracik">Dużą reformę poprzedziła tzw. mała reforma drobnej wytwórczości. Chciałbym się zapytać ministrów, w jakim stopniu skorzystano z dorobku małej reformy i w jakiej mierze wypływające z niej wnioski zostaną uwzględnione w dalszych pracach nad NPSG na lata 1986–1990? Pytanie moje dotyczy w szczególności sfery zaopatrzenia materiałowego drobnej wytwórczości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MinisterprzemysłuchemicznegoilekkiegoEdwardGrzywa">Zdecydowana większość poselskich opinii jest zgodna z moimi obserwacjami. W pełni podzielam poglądy posłanki E. Rutkowskiej. Nie mogę natomiast zgodzić się z uwagami zgłoszonymi przez posła H. Jużykiewicza. Z pewnością inwestycje nie są naszą najmocniejszą stroną, ale trudno powiedzieć, by przedsięwzięcia inwestycyjne były realizowane bez jakichkolwiek zasad. Takie zasady i reguły gry inwestycyjnej istnieją. Nie zawsze są one doskonałe i nie zawsze przestrzegane. Kto wie, czy właśnie to nie jest źródłem naszych niepowodzeń. Można się zgodzić z tezą, że premiowane powinny być przedsięwzięcia inwestycyjne przynoszące szybkie efekty. Swego czasu wydawało się niektórym, że np. inwestując w drobną wytwórczość można szybko uzyskać wzrost produkcji wielu wyrobów. Proszę jednak zwrócić uwagę na fakt często bagatelizowany, że najważniejsza jest baza wytwórcza, wielki przemysł. Najpierw trzeba mieć ropę naftową, zbudować instalację do jej przerobu, produkować polistyren, a dopiero potem myśleć o zaopatrzeniu zakładów rzemieślniczych w tworzywa sztuczne. Mamy takie działy gospodarki, w których baza wytwórcza jest mocna - i można ją lepiej wykorzystać, ale nie we wszystkich dziedzinach jest to realne.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MinisterprzemysłuchemicznegoilekkiegoEdwardGrzywa">Wiele mówiono o eksporcie. Co zrobić, kiedy przedsiębiorstwa nie wykonują planu eksportu? W sierpniu planowaliśmy uzyskanie z eksportu 500 mln dol., z czego 400 mln miało być przeznaczone na zasilanie surowcowe przemysłu. Tymczasem uzyskaliśmy tylko 380 mln dolarów. Rezultaty wiele przedsiębiorstw odczuło przykry sposób. Z konieczności ministerstwa ingerują w sprawy związane z eksportem, biorą na siebie trud pośredniczenia pomiędzy producentem a odbiorcą. Mimo to sytuacja jest co najmniej trudna, wiele przedsiębiorstw przemysłu lekkiego i chemicznego po prostu stoi z powodu braku surowców. Brakuje dewiz na zakup m.in. wełny, bawełny i fosforytów. Staramy się minimalizować skutki tych braków, dokonując przerzutów surowców z jednego przedsiębiorstwa do drugiego. Nie jest to jednak łatwe, ponieważ niektóre przedsiębiorstwa boją się, że pożyczając innym surowce same będą miały ich za mało. Tragiczna jest sytuacja zaopatrzenia bielskich zakładów włókienniczych. Spadają w nich płace, co jest zrozumiałe, bo stoi produkcja. Związkowcy piszą do mnie, ogłaszając wotum nieufności wobec ministra. Próbujemy wspólnie z Bankiem Handlowym zaradzić istniejącym trudnościom surowcowym. Są to z pewnością działania niezbyt zgodne z duchem reformy, ale takie są potrzeby i taka jest sytuacja. Zastanawiamy się nad poszczeniem resortu na samofinansowanie dewizowe. Kto wie, czy w obecnych warunkach takie rozwiązanie nie byłoby korzystne dla całego przemysłu chemicznego i lekkiego. Chcemy po prostu lepiej sterować tym co posiadamy, bardziej intensyfikować eksport. Przykładem takich działań może być próba podjęta przez branżę obuwniczą i skórzaną razem z ich centralą handlową. Efektem jest zwiększenie produkcji eksportowej, a o to przecież chodzi.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MinisterprzemysłuchemicznegoilekkiegoEdwardGrzywa">Uważam za celowe przeprowadzenie analizy i oceny przydatności funkcjonowania zrzeszeń. Sądzę, że przedsiębiorstwa opowiedzą się jednak za ich dalszym istnieniem. Przykładem tego może być Polfa. Przedsiębiorstwa same zadecydowały o powołaniu i funkcjonowaniu zrzeszenia Polfa.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MinisterprzemysłuchemicznegoilekkiegoEdwardGrzywa">Przedsiębiorstwo ma prawo zmieniać produkcję zgodnie z obowiązującymi zasadami osiągania efektywności gospodarczej. Występuje oczywiście niekorzystne zjawisko wycofywania się niektórych producentów z wytwarzania pewnych wyrobów. Wynika to często z relacji opłacalności produkcji. Brak równowagi stwarza szerokie możliwości lokowania na rynku innych wyrobów, których produkcja jest bardziej opłacalna dla przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MinisterprzemysłuchemicznegoilekkiegoEdwardGrzywa">Nie można winić załóg za niski wzrost produkcji, jeśli brakuje dostaw surowców czy energii. W zakładach przemysłu chemicznego wystąpiły znaczne trudności z powodu zmniejszenia dostaw energii elektrycznej i gazu. Systemy płac należy związać z wielkością i wynikami produkcji. Załogi przedsiębiorstw chcą produkować więcej, ale wymaga to zapewnienia odpowiednich dostaw materiałowych i energetycznych.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#MinisterprzemysłuchemicznegoilekkiegoEdwardGrzywa">Ceny i podatki traktujemy jako instrumenty równoważenia rynku. Podatek obrotowy musi być w niektórych przypadkach zmniejszony, podobnie jak artykuły atrakcyjne i modne muszą być droższe. Nowe i modne wyroby poszukiwane na rynku muszą mieć wysoką cenę, aby nie stały się przedmiotem spekulacji. Na takie ruchy cen szczególnie podatny jest przemysł lekki. Potrzebna jest tu odpowiednia elastyczność. Trudno jest niekiedy przewidzieć skutki wprowadzenia niektórych instrumentów ekonomicznych, zwłaszcza w sytuacji niestabilnego rynku. Wszelkie korekty i zmiany dokonywane są z myślą o zapewnieniu prawidłowego funkcjonowania wszystkim instrumentom ekonomicznym przewidzianym w ramach reformy gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MinisterhutnictwaiprzemysłumaszynowegoJanuszMaciejewicz">Zgłoszono wiele uwag i spostrzeżeń krytycznych. Tymczasem to w Sejmie tworzone są ustawy, zawierające regulacje parametryczne, o których tu dyskutujemy. Większość krytykowanych mechanizmów, np. podatkowych, wynika z ustaw.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MinisterhutnictwaiprzemysłumaszynowegoJanuszMaciejewicz">System i struktury płac są różnie oceniane. Nie znam przedsiębiorstw, w których łatwo jest realizować politykę płac. Ulgi w systemie PFAZ tworzone były po to, aby niwelować różnice, wynikające z poziomu, z jakiego startowały poszczególne przedsiębiorstwa. Zgadzam się z opiniami, że system regulacji płac jest najsłabszym z wszelkich instrumentów reformy gospodarczej. System ten jest jednak stale doskonalony. Ostatnio np. tworzy się w resorcie pracy, płac i spraw socjalnych system oceny płac, w którym bierze się pod uwagę poziom płacy osiąganej w danej branży, i w danym regionie.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MinisterhutnictwaiprzemysłumaszynowegoJanuszMaciejewicz">Często mówi się o odchodzeniu przedsiębiorstw od produkowania wyrobów potrzebnych na rynku. Oznacza to, że źle działa mechanizm ekonomiczno-finansowy. Odeszliśmy od narzucania przedsiębiorstwom co mają produkować. W rezultacie przedsiębiorstwa zmniejszają produkcję jednych towarów na korzyść innych. Nie może nie opłacać się produkowanie wyrobów potrzebnych. Jeśli takie zjawisko występuje, to albo za mało się płaci za taki potrzebny wyrób, albo też występują bardzo znaczne trudności zaopatrzeniowe w takiej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MinisterhutnictwaiprzemysłumaszynowegoJanuszMaciejewicz">Powtarzają się skargi, iż niektóre przedsiębiorstwa nie mają możliwości lokowania zamówień kooperacyjnych. Trzeba podkreślić, że taką sytuację stwarza reforma gospodarcza, bo po prostu silne przedsiębiorstwo przebija przedsiębiorstwo słabe i zdobywa sobie kooperantów bez szczególnych trudności. Np. Huta Stalowa Wola przebija ceną oferowaną kooperantom inne przedsiębiorstwa i organizuje sobie kooperację. Trzeba po prostu płacić więcej kooperantom, produkować lepiej, osiągać wyższe zyski, zdobywać rynki zbytu w kraju i za granicą. Obecnie tworzone są mechanizmy wspierające zawieranie długoletnich umów kooperacyjnych. W Polsce występują trudności nie ze sprzedażą towarów, ale z nasyceniem nimi rynku i do tej sytuacji dostosowywane są instrumenty podatkowe i cenowe.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MinisterhutnictwaiprzemysłumaszynowegoJanuszMaciejewicz">Nie zgadzam się z opinią, że eksport nie opłaca się przedsiębiorstwu. Naliczanie ulg z tytułu podejmowania produkcji eksportowej jest może niedoskonałe, ale korzyści z eksportu są już zupełnie wyraźne. Preferowaliśmy do niedawna dynamikę wzrostu eksportu, teraz staramy się preferować jego wielkość. Przedsiębiorstwa muszą się do tego przyzwyczaić. Zamierza się nadal doskonalić mechanizmy ekonomiczne aktywizujące eksport. Drugą stroną tego zagadnienia jest sprawa kursów walutowych. Szerzy się opinie, że nasz eksport korzysta z nazbyt wysokich dopłat. Tymczasem w br. eksport ma osiągnąć wartość 800 mld zł, a dopłaty wyniosą 55 mld zł, a więc zaledwie 6,8% wartości eksportowanych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MinisterhutnictwaiprzemysłumaszynowegoJanuszMaciejewicz">Należy spodziewać się, iż będziemy kierować do komisji wnioski o dalsze korygowanie niektórych mechanizmów reformy gospodarczej, aby osiągać możliwie najszybszy wzrost efektywności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełStanisławOpałko">Musimy pamiętać, że reforma jest realizacją uchwały IX Zjazdu PZPR. Została ujęta w ramy prawne w najtrudniejszym okresie, gdy gospodarka chyliła się ku upadkowi. Jej efekty zaczęły być odczuwalne dopiero w latach 1983–1985, natomiast w pierwszym okresie było wiele niedoskonałości. Z roku na rok powstawały nowe normy prawne, nowe regulacje, które wynikały ze zgłaszanych oddolnie uwag i postulatów. Jeszcze dziś nie wszystkie regulacje są doskonałe, wiele wymaga zmian. Gdyby były inne warunki - dostatek zaopatrzenia w surowce, materiały, części zamienne, środki na rekonstrukcję parku maszynowego - obraz reformy i jej wydźwięk byłby dziś zupełnie inny.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełStanisławOpałko">Wiele jest też do zrobienia w sferze organizacji pracy i postępu technicznego. Należy pamiętać, że reforma była wprowadzana równolegle z powstawaniem samorządów i związków zawodowych. Tak więc napotykała ona na wiele trudności. Szczegółowo mówi o nich raport rządowy.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełStanisławOpałko">Pewne zmiany są niezbędne. Pracuje nad nimi wiele gremiów, m.in. Komisja ds. Reformy Gospodarczej, Konsultacyjna Rada Gospodarcza czy Rada Społeczno-Gospodarcza przy Sejmie. Ale też coraz częściej słychać Głosy, żeby przestać dokonywać ciągłych zmian, poczekać kilka lat i dopiero wtedy je wprowadzać, gdyż wówczas będą bardziej dojrzałe.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PosełStanisławOpałko">Wśród dzisiejszych wystąpień, dotyczących polityki płacowej zabrakło takich, które poruszałyby kwestię „spłaszczania” płac. Jeżeli nie zapewnimy znacznego zróżnicowania płac, nie wyzwolimy motywacji do dobrej pracy. Musimy płacić za wiadomości pracownika, za jego umiejętności, za efekt wykonywanej pracy. W przeciwnym razie nie ma mowy, aby dobry pracownik, opłacany podobnie jak obibok, miał motywację do dobrej pracy. Całe nieszczęście tkwi w powszechnym porównywaniu płac indywidualnych, w danym przedsiębiorstwie czy branży, do średniej krajowej. A na tę średnią składają się także płace górników, hutników i przedstawicieli innych zawodów zarabiających powyżej średniej. Nie może ona więc stanowić podstawy do porównywania. Zarówno dobre, jak i złe przedsiębiorstwa, źli i dobrzy pracownicy żądają zagwarantowania im minimalnej płacy właśnie w wysokości tej średniej. Działania dyrektorów, samorządów, związków zawodowych idą właśnie w tym kierunku. Jeżeli zagwarantuje się taką właśnie płacę - nikt nie zauważa różnych niedoskonałości, natomiast gdy jest ona niższa - wini się reformę, nie widząc bałaganu w samym przedsiębiorstwie.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PosełStanisławOpałko">Zagrożeniem dla rozwoju gospodarki mogą być regulacje dotyczące amortyzacji i podatków. Zrozumiałe jest, że minister finansów chce zrównoważyć budżet, takie też jest jego zadanie. Jednak w ten sposób opóźniamy proces modernizacji i możemy mieć kłopoty ze zrównoważeniem budżetu w przyszłych latach. Trzeba się więc zastanowić, co się bardziej opłaci: zrównoważenie budżetu, czy też zmodernizowanie przemysłu. Bez elektronizacji, automatyzacji, robotyzacji możliwe będzie wykorzystywanie tylko rezerw prostych, natomiast rezerwy bardziej złożone pozostaną na uboczu. W obecnym układzie reformy przemysły kapitałochłonne nie mają żadnych szans odnowienia parku maszynowego. Jeżeli stoimy w miejscu - to jest źle, ale jeżeli cofamy się - jest już bardzo źle.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PosełStanisławOpałko">Chciałbym przedstawić kilka wniosków wynikających z rozmów przeprowadzonych w wielu przedsiębiorstwach. Uważają one, że kategorie ekonomiczne w reformie tracą swoją wartość wskutek częstych zmian i wielorakość mierników. Nie upraszcza to zasad reformy, nie wpływa na jej właściwe zrozumienie na wszystkich szczeblach zarządzania. Na realizację reformy ogromny wpływ ma także nieuporządkowana polityka cenowa i dochodowa. Zakłady uważają, że motywacje do zwiększania eksportu są jednak zbyt małe. Są przecież przedsiębiorstwa, które chcą eksportować, a nie mogą, gdyż wytwarzają produkcję potrzebną na rynku. A przecież tym, którzy eksportują jest znacznie łatwiej. Generalnie krytykowany, jest system rozdzielnictwa surowców i materiałów. Wprawdzie zmniejszono jego zakres, ale w dalszym ciągu tyle samo otrzymują ci, którzy wytwarzają dobrze i ci, którzy wytwarzają źle. Nierozwiązany pozostaje problem monopoli, które nie muszą martwić się cenami ani jakością produkcji. Wskazuje się też na problem znacznego zwiększenia się uprawnień resortów funkcjonalnych, zwłaszcza Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, NBP, a zmniejszenia się uprawnień resortów gospodarczych. W zakładach ludzie uważają, że minister branżowy nie jest ministrem pełnowartościowym, gdyż nie mogą z nim załatwić wielu spraw. Dlatego też wolą rozmawiać z resortami funkcjonalnymi.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PosełStanisławOpałko">Wnioski i uwagi sformułowane w toku obrad postanowiono przekazać Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>