text_structure.xml
88.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 18 marca 1986 r. Komisja Przemysłu, obradująca pod przewodnictwem poseł Barbary Polańskiej (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- problem rozwoju i modernizacji przemysłu nawozów mineralnych oraz przemysłu środków ochrony roślin;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- realizację planów produkcji oraz dostaw maszyn i narzędzi dla potrzeb rolnictwa w roku 1985.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W obradach udział wzięli: wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Wilhelm Mach, wiceminister hutnictwa i przemysłu maszynowego Stanisław Stańczykiewicz, wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Kazimierz Grzesiak, wiceminister przemysłu chemicznego i lekkiego Marian Skowerski i wiceprezes Krajowego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych Ryszard Gorycki.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Uwagi i wnioski wynikające z analizy dokumentów resortowych oraz wizytacji poselskiej w terenie, a dotyczącej rozwoju i modernizacji przemysłu nawozów mineralnych oraz przemysłu środków ochrony roślin, przedstawiła poseł Elżbieta Rutkowska (PZPR): Strategicznym celem gospodarki narodowej jest nie tylko osiągnięcie samowystarczalności żywnościowej kraju, lecz uzyskanie już pod koniec lat osiemdziesiątych dodatniego salda handlu zagranicznego produktami rolno-spożywczymi i ponowne przekształcenie naszego kraju w eksportera żywności. Osiągnięcie tego celu zależy, obok przeobrażeń struktury agrarnej rolnictwa, głównie od pełnego zaopatrzenia tej dziedziny gospodarki w środki produkcji. Szczególne zadania ciążą na przemyśle chemicznym. Rządowy program rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej do roku 1990 zakłada osiągnięcie w rolnictwie nawożenia mineralnego średnio 230 kg NPK na 1 ha użytków rolnych oraz zużycie 2 kg substancji środków ochrony roślin na 1 ha powierzchni upraw. Dla wykonania tego programu rząd podjął w październiku 1983 r. decyzję o odbudowie i modernizacji przemysłu nawozów azotowych, fosforowych i środków ochrony roślin. Postanowienie to zawierało konkretne zobowiązania poszczególnych resortów gospodarczych oraz ministra finansów, prezesa Narodowego Banku Polskiego, prezesa Zarządu Banku Handlowego oraz przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. Program ten zakładał realizację 46 zadań inwestycyjnych, głównie o charakterze modernizacyjnym, o łącznej wartości kosztorysowej 34,1 mld zł. Dzięki tym inwestycjom powinniśmy odtworzyć do roku 1990 roczne zdolności produkcyjne w wysokości 545 tys. ton azotu i 125 tys. ton nawozów fosforowych w czystym składniku oraz przyrost produkcji amoniaku o 105 tys. ton, kwasu siarkowego o 200 tys. ton i 3.390 ton koncentratów środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Program rządowy stwarzał nadzieję na znaczną poprawę sytuacji. Rolnicy i chemicy dostrzegli w nim szansę ratowania wyeksploatowanego przemysłu i znacznej pomocy dla rolnictwa. Tymczasem po 2 latach, które minęły od przyjęcia programu trzeba z dużym niepokojem stwierdzić, że jego realizacja jest bardzo opóźniona. Do końca 1985 r. na wykonanie tegoż programu wydano łącznie 7,2 mld zł, co stanowi zaledwie ok. 20% docelowej wartości przedsięwzięcia, wobec 66% wynikających z przyjętego przez Prezydium Rządu tempa realizacji. Do takiej oceny upoważniają zarówno dokumenty rzetelnie przygotowane przez Ministerstwo Przemysłu Chemicznego i Lekkiego oraz Najwyższą Izbę Kontroli, jak również poselskie spostrzeżenia i wnioski z dokonanej wizytacji. Dokonaliśmy jej wraz z udziałem posłów Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w Zakładach Azotowych we Włocławku, w Zakładach Nawozów Fosforowych w Gdańsku oraz w Zakładach Produkcji Środków Ochrony Roślin „Fregata”. Do powyższej konkluzji upoważnia mnie również znajomość sytuacji w innych zakładach przemysłowych w Tarnowie, Puławach, Kędzierzynie, Jaworznie, Sarzynie i Brzegu.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Przemysł nawozów zaliczający się do przemysłu chemii ciężkiej, pracuje w bardzo trudnych warunkach. One to sprawiają, że instalacje produkcyjne zużywają się szybko, mimo prowadzenia bieżących remontów. Prawidłowością w wysoko rozwiniętych krajach jest wymiana całych instalacji technologicznych po 15-20 latach eksploatacji. Natomiast u nas jest regułą, że instalacje produkujące nawozy azotowe czy fosforowe, pracują co najmniej 20, a bywa ponad 30 lat. Można zatem sobie wyobrazić jaki jest ich stan zużycia. Np. w Gdańskich Zakładach Nawozów Fosforowych stopień umorzenia majątku trwałego wynosi 79,6%, w Zakładach w Kędzierzynie 77,8%, a w Tarnowie 76%. Nawet najmłodsza instalacja produkcji amoniaku w Zakładach we Włocławku jest już zużyta w 50%.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Główną przyczyną złego stanu technicznego jest nie tylko niepełne wykonywanie remontów i modernizacji urządzeń produkcyjnych, ale przede wszystkim brak środków finansowych, mocy wykonawczych, materiałów i części zamiennych pochodzących głównie z importu. W ostatnich latach sytuację pogorszyły czynniki subiektywne, a przede wszystkim nierównomierna praca urządzeń w okresach zimowych ograniczeń dostaw gazu. Są to urządzenia dostosowane do ruchu ciągłego. O wielkości strat z tego tytułu niech świadczy koszt przeciętnego zatrzymania i ponownego rozruchu linii technologicznej produkującej nawozy. Waha się ona od 2 mln zł w Zakładach Azotowych Puławy do 20 mln zł w zakładach we Włocławku. Poza ogromnymi stratami finansowymi przestoje produkcyjne przyspieszają zużycie instalacji i dezorganizują pracę załóg. Natomiast w produkcji nawozów fosforowych główną przyczyną nierytmicznej pracy są dostawy fosforytów i apatytów pochodzących z importu. Kłopoty płatnicze w kraju powodują, że fabryki te pracują niemal na „styk” i w ciągłym strachu, że stanie produkcja.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Wszystkie te czynniki sprawiają, że wykorzystanie zdolności wytwórczej fabryk - producentów nawozów - jest niższe od projektowanej i wynosi 95%. W konsekwencji produkcja tych nawozów jest wciąż niższa niż w r. 1978.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Kolejnym ważnym zagrożeniem produkcji nawozów jest spadające ciągle zatrudnienie w zakładach produkcyjnych. Nie można się temu dziwić, jeśli mimo trudnych warunków pracy i dużych zagrożeń dla zdrowia płace w zakładach przemysłu nawozów sztucznych są niższe od przeciętnych płac w gospodarce narodowej średnio o 2 tys. zł, a w niektórych zakładach nawet o 4 tys. zł. Dlatego obecny poziom zatrudnienia należy uznać za krytyczny w stosunku do wymagań technologiczno-organizacyjnych i bezpieczeństwa pracy.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Kolejnym ograniczeniem możliwości sprawnego funkcjonowanie przemysłu azotowego i fosforowego jest obowiązujący system kształtowania cen na produkty. Na wszystkie nawozy obowiązują ceny urzędowe, a ceny zbytu nie były zmieniane od 1982 r. Natomiast ceny zaopatrzenia wielokrotnie. Obowiązujący system dotacji przedmiotowych zakładał maksymalne obniżenie z okresu na okres przy pozostawieniu minimalnego zysku dla przedsiębiorstw na wyrobach dotowanych. W efekcie uzyskana przez przedsiębiorstwa obniżka kosztów jest przejmowana przez budżet poprzez obniżenie dotacji. To także powoduje, że rentowność wyrobów dotowanych jest z reguły niższa od rentowności pozostałej produkcji. Doprowadziło to do sytuacji, że w 1985 r. producenci nawozów zdołali zgromadzić zarówno z podziału zysku, jak i amortyzacji zaledwie 2,5 mld zł na nakłady odtworzeniowo-modernizacyjne, tymczasem w 1986 r. potrzeby w tym zakresie ocenia się na 9 mld zł. Fakty te świadczą, że dla utrzymania pełnej sprawności fabryk musiały być brane pod uwagę odmienne rozwiązania systemowe ekonomiczno-finansowe oraz stworzone rzeczywiste, a nie papierowe warunki dla odtworzenia i rozwoju.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Dostawy pestycydów były w ostatnich latach niedostateczne. W ogromnym stopniu osłabiło to efekt nawożenia, w którym zajmujemy dobrą lokatę w Europie. W zużyciu pestycydów Polska ma jeden z najniższych wskaźników w Europie, wynosi on ok. 1 kg/h, podczas gdy w innych krajach od 2 do 8 kg/h. Ocenia się, że straty z tego tytułu wynoszą ok. 20-50% plonów płodów rolnych. Przemysł pestycydów powstał w naszym kraju w latach pięćdziesiątych i zatrzymał się w rozwoju w połowie dekady lat sześćdziesiątych. Od tej pory następuje systematycznie jego regres. A kolejne programy rozwoju i unowocześniania tej branży w latach siedemdziesiątych nie uzyskały preferencji w polityce inwestycyjnej. W 25-leciu wydano na rozwój produkcji środków ochrony roślin zaledwie kilka procent środków w stosunku do nakładów na chemizację rolnictwa, w tym głównie na przemysł nawozów sztucznych. Spowodowało to m.in. głębokie uzależnienie dostaw środków ochrony roślin od możliwości zakupów jego surowców, półproduktów i koncentratów za granicą. Przemysł krajowy tylko w 40% partycypuje w zaopatrzeniu rolnictwa w środki ochrony roślin. Roczna podaż pestycydów wynosi 15 tys. t i zaledwie w 60% zaspokaja minimalne potrzeby rolnictwa. Dlatego zmiana tej niekorzystnej sytuacji jest problemem niezwykłej wagi.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Wg opinii zespołu poselskiego wizytującego m.in. zakłady „Fregata” producenci pestycydów znaleźli się w sytuacji wielce niekorzystnej. W 1985 r. mogły one przeznaczyć na nakłady odtworzeniowo-modernizacyjne 1,25 mld zł przy potrzebach ocenianych na ok. 5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Zarówno w przemyśle nawozów, jak i środków ochrony roślin nie istnieją wystarczające warunki dla pełnej realizacji rządowego programu zaopatrzenia rolnictwa w te podstawowe i decydujące o plonach środki produkcji. Tak więc jest to ostatni dzwonek na alarm, abyśmy się znowu nie spóźnili i nie musieli znowu stwierdzać, że podejmujemy uchwały papierowe i bez pokrycia. Skoro przyjęliśmy, że najważniejszą sprawą w kraju jest dostatek żywności, to obydwie te branże muszą uzyskać:</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">- preferencje kredytowe, tzn. uzyskać kredyty 6% na realizację inwestycji modernizacyjnych i rozwojowych;</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">- dotacje budżetowe w formie zamówień rządowych na modernizację i wdrażanie nowych technologii produkcji nawozów i środków ochrony roślin, a także dotacje na towarzyszącą infrastrukturę np. oczyszczalnie ścieków itp.;</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">- szerokie ulgi i preferencje płacowe, aby zahamować odchodzenie pracowników. Nie można doprowadzić do sytuacji, w której fabryki pozostaną bez załóg produkcyjnych;</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">- urealnienie i dokonywanie etapami zmian cen urzędowych na nawozy i środki ochrony roślin;</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">- otwieranie przez Bank Handlowy S.A. w pierwszym rzędzie akredytyw na kupno surowców i urządzeń. Dla przykładu, jeśli dla Zakładów Azotowych we Włocławku nie otworzymy akredytywy na urządzenia z Francji, to stracimy kilkaset milionów dolarów;</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">- rytmiczność i niezawodność dostaw surowców z importu, a zwłaszcza gazu ziemnego, fosforytów i koncentratów do produkcji środków ochrony roślin;</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">- wzmocnienie przemysłu chemicznego możliwościami wykonawczymi, zwłaszcza w zakresie montażu urządzeń;</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">- restrukturyzację i rozwój krajowego potencjału przemysłu aparatury chemicznej;</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">- właściwe pokrycie potrzeb transportowych.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Konieczne są więc preferencje wszystkich odpowiedzialnych resortów gospodarczych, Komisji Planowania i Narodowego Banku Polskiego. W szczególności uwaga ta dotyczy Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego jako najbardziej bezpośrednio zainteresowanych rozwojem branży nawozów sztucznych i środków ochrony roślin. Hasło „wyżywienie” powinno więc uzyskać nareszcie rzeczywisty, a nie fałszywy priorytet. Chemia rolna nie może być jedynie pustym zwrotem, bez pokrycia w praktyce.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Uwagi i wnioski wynikające z analizy materiałów resortowych oraz wizytacji poselskiej w terenie dotyczącej produkcji i dostaw maszyn rolniczych przedstawił poseł Tomasz Adamczuk (ZSL): Zespół poselski wizytował w marcu br. Fabrykę Maszyn Żniwnych „Agromet” im. Marcelego Nowotki w Płocku, Fabrykę Maszyn Rolniczych „Agromet” w Strzelcach Opolskich, Fabrykę Maszyn Rolniczych „Agromet - Archimedes” we Wrocławiu oraz Przedsiębiorstwo Handlu Sprzętem Rolniczym „Agroma” we Wrocławiu.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Płocka fabryka maszyn żniwnych powstała w 1951 r. Jest przygotowana do produkowania w przyszłości 8 tys. kombajnów. Produkuje kombajny zbożowe na podstawie polskiej myśli technicznej „Bizon Super” i „Bizon Rekord”. W 1985 r. wyprodukowano ponad 5,1 tys. kombajnów, z czego 4,5 tys. dla kraju a pozostałe na eksport. W tym roku przewiduje się produkcję 5,4 tys. szt.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">W minionym roku fabryka wykonała w 100% produkcję części zamiennych zamówionych przez handel. Nie oznacza to jednak pełnego pokrycia zapotrzebowania na części zamienne ze względu na brak niektórych części produkowanych poza płockim zakładem, a także pochodzących z importu. W tym roku w uzgodnieniu z samorządem załogi przepracowano 6 wolnych sobót, produkując dodatkowo części zamienne.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Trzeba podkreślić, że dalszego wzrostu zaopatrzenia na części zamienne zakład nie będzie w stanie wytrzymać bez zorganizowania sprawnego skupu i regeneracji części zużytych. Liczba kombajnów jest bowiem coraz większa; rośnie też liczba kombajnów o dłuższym okresie użytkowania.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Niezależnie od corocznego wzrostu produkcji kombajnów i części zamiennych, zakład przejął w ostatnich latach produkcję wielu podzespołów wytwarzanych dotychczas poza fabryką takich, jak: wózek tylny, kabiny, przenośnik pochyły i zespół żniwny. Obniżono znacznie import podzespołów z 1200 dol. na jeden kombajn w 1980 r. do obecnych 90 dol. W zakładzie pracuje się nad konstrukcją nowych typów kombajnów, lepszą organizacją pracy, racjonalizacją zatrudnienia. Udział pracowników umysłowych zmniejszył się z 35% do 19%.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Mimo pełnej realizacji zadań w minionych trzech latach, zakład stoi w 1986 r. przed bardzo niekorzystną sytuacją finansową. Przy planowanych w br. ilościowym wzroście produkcji sprzedanej o 5,3%, wzroście wydajności pracy mierzonej produkcją netto - o 12% i wzroście średniej płacy średnio o 8%, podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń będzie wyższy o 46%, a zysk pozostający do podziału w przedsiębiorstwie będzie niższy od uzyskanego w 1985 r. - o 22,8%. Fabryka większość środków funduszu rozwoju (80%) przeznacza na spłatę kredytów, a termin spłaty ostatniej raty nie może wykroczyć poza 1990 r. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku przedsiębiorstwo nie będzie dysponowało wystarczającą kwotą środków funduszu rozwoju na sfinansowanie planowych potrzeb w zakresie inwestycji kontynuowanych i zadań o charakterze odtworzeniowo-modernizacyjnym.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Rosną również trudności z dostawami kooperacyjnymi. Dotyczy to węży wysokociśnieniowych, pasów klinowych, okładzin ciernych, zespołów hydrauliki (pompy, silniki, rozdzielacze, siłowniki) osprzętu silników spalinowych i łożysk tocznych. Dostawy tych wyrobów nie pokrywają potrzeb produkcji finalnej i eksploatacji kombajnów, co już w br. wymagać będzie importu uzupełniającego z II obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Fabryka Maszyn Rolniczych „Agromet” w Strzelcach Opolskich wybudowana została w latach siedemdziesiątych przy zakupie licencji na kombajn ziemniaczany. Fabryka produkuje obecnie 14 tys. kopaczek ziemniaczanych i 5,5 tys. kombajnów ziemniaczanych. Zakład prawidłowo realizuje zadania produkcyjne i kończy już spłacać kredyt inwestycyjny zaciągnięty w latach siedemdziesiątych. Możliwe do osiągnięcia wzrosty produkcji sięgają około 5% rocznie.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Zakład utrzymuje wysoką jakość produkcji; 90,2% produkcji ma znak jakości „1”. Rozwija się eksport, obniżane są koszty produkcji, co pozwala na utrzymanie rentowności przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Mimo to fabryka napotyka na szereg trudności, które stawiają pod znakiem zapytania realizację zadań produkcyjnych. Fabryka nie jest w stanie utrzymać poziomu płac zbliżonego do średniej w regionie; obecnie brakuje około 2 tys. pracowników. Duże utrudnienie stwarza także brak dostaw niektórych podzespołów i części takich, jak: pasy gumowe, zbiorniki powietrza, drut spawalniczy i tzw. normalia (śruby, nakrętki, podkładki). Z tego powodu około 250 niekompletnych kombajnów stoi na placu zakładu. Ostatnio wystąpiły również trudności ze zbytem kopaczek ziemniaczanych związane z wprowadzeniem przez Ministerstwo Komunikacji obowiązku zastosowania oświetlenia drogowego do tych maszyn. Odczuwa się również w zakładzie brak zamienności i elastyczności linii technologicznych. Zakład zdaje sobie sprawę z tego, że w najbliższym czasie spadnie zapotrzebowanie na kopaczki ziemniaczane i chciałby na tę linię wprowadzić jeden z typów kombajnu ziemniaczanego.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Pomimo wykorzystania wszelkich rezerw zmiany organizacji pracy, systemu płac i powołania zespołów gospodarczych, zakład ma niewielkie możliwości gromadzenia środków rozwojowych.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Fabryka maszyn rolniczych „Archimedes” we Wrocławiu produkuje 3 grupy asortymentowe wyrobów: maszyny rolnicze, tj. dojarki i części do nich, które stanowią około 40% wartości produkcji; środki transportu, tj. podnośniki hydrauliczne do ciągników rolniczych produkowane w ramach kooperacji dla Zakładów Mechanicznych „Ursus” (55% produkcji) oraz narzędzia pneumatyczne stanowiące 5% udziału produkcji.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">W 1985 r. wykonano m.in. 20.720 dojarek dwubańkowych, 578 dojarek wielostanowiskowych, 59 tys. podnośników hydraulicznych, 13.650 narzędzi pneumatycznych. Dojarek było o 3,4% więcej w stosunku do 1984 r., a części zamiennych - o 10%.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Produkcja dojarek pokrywa 42% zapotrzebowania handlu. Natomiast w częściach zamiennych nie zostały w pełni potwierdzone i zrealizowane tylko 3 pozycje. W dalszym ciągu nie będzie w pełni pokryte zapotrzebowanie na części zamienne do podnośników. Jest to związane z opóźnianiem się produkcji traktorów licencyjnych; „Archimedes” zmuszony jest do utrzymywania na wysokim poziomie produkcji podnośników na wyeksploatowanym i przestarzałym parku maszynowym.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">95% produkcji zakładów mieści się w programie operacyjnym nr 2 (produkcja dla gospodarki żywnościowej). Korzyści z tego tytułu są jednak minimalne. Nie ma pełnego zabezpieczenia materiałowego. Nie rozwiązano problemu produkcji śrub, podkładek, kołków itp. Brak jest też ulg w podatku dochodowym wynikających ze zmian zaopatrzeniowych w pierwszym półroczu 1985 r.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Mniejsze środki na wynagrodzenia i niższe płace niż w innych branżach są w dalszym ciągu przyczyną odpływu pracowników, co zawęża i ogranicza możliwości produkcyjne przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Przedsiębiorstwo Handlu Sprzętem Rolniczym „Agroma” we Wrocławiu jest jednostką hurtową i zaopatruje teren czterech województw. Dysponuje bazą magazynową, powierzchni krytej wynoszącej 26,6 tys. m2 we Wrocławiu, Jaworze, Ząbkowicach Śląskich i Żmigrodzie. Obecnie wrocławska „Agroma” prowadzi obrót około 400 typami ciągników i maszyn rolniczych oraz 35 tys. pozycjami asortymentowymi części zamiennych. W 1985 r. wartość sprzedaży wyniosła 11,6 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Przedsiębiorstwo koncentruje się obecnie na podnoszeniu poziomu obsługi odbiorców, zdecydowanym rozszerzeniu skupu części do regeneracji wraz z ponownym wprowadzeniem ich do obrotu, rozwijania współpracy z siecią sprzedaży detalicznej z tendencją stałego przybliżania się do odbiorcy, a także na określeniu zapotrzebowania na części zgodnie z asortymentem maszyn wprowadzanych do rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Przedstawiam następujące wnioski na temat produkcji i zaopatrzenia w maszyny rolnicze i części zamienne:</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">1. Warunkiem wzrostu produkcji rolniczej, poprawy jej jakości, a także obniżenia kosztów wytwarzania są dalsze dostawy maszyn i urządzeń do mechanizacji prac w rolnictwie, przede wszystkim zaś tych, których asortyment jest dzisiaj niedostateczny. Potrzebny jest także rozwój produkcji zupełnie nowych maszyn w celu pełnego mechanizowania całych technologii poszczególnych procesów produkcyjnych w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">2. Rozwój przemysłu maszyn rolniczych zależy od takiego funkcjonowania czynników ekonomicznych, aby pozwalały na tworzenie własnych środków tego przemysłu. W tym celu należy:</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">- w 100% pozostawić w zakładzie odpisy amortyzacyjnej - stosować ulgi w podatku dochodowym wtedy, gdy w trakcie roku mają miejsce zmiany cen zaopatrzeniowych, niemające odbicia w tym samym czasie w zmianę cen zbytu;</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">- stosować elastyczne obciążenia funduszem od ponadnormatywnych wynagrodzeń, szczególnie w tych zakładach, które w latach 1981-1982 przeznaczyły swe środki na cele rozwojowe, nie preferując płac, co doprowadziło do dużych różnic w poziomie płac w tym samym regionie. Uznając potrzebę istnienia obciążeń na PFAZ należy poddać w wątpliwość utrzymywanie, za podstawę do obciążeń stale 1982 r. Czynniki te powodują odpływ wykwalifikowanej kadry z zakładów produkujących maszyny rolnicze;</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">- mając na względzie ogólnospołeczne znaczenie przemysłu maszyn rolniczych należy udzielić pomocy w realizacji niektórych inwestycji, szczególnie tam, gdzie dostawy maszyn są dzisiaj hamulcem rozwoju rolnictwa. Dotyczy to m.in. produkcji dojarek w Zakładach „Archimedes”. Zapotrzebowanie rolnictwa szacuje się obecnie na ok. 500 tys. dojarek. Zakład przekroczył już planowane zdolności produkcyjne, dając rocznie ok. 21 tys. dojarek. Dalszy wzrost produkcji możliwy jest przy zainwestowaniu 2 mld zł, a taka inwestycja przekracza możliwości przedsiębiorstwa;</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#komentarz">- efektywność inwestycji w przemyśle maszyn rolniczych, oprócz normalnych mierników ekonomicznych, musi być oceniana efektami, jakie powstają po wprowadzeniu określonych maszyn do produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#komentarz">3. Warunkiem zabezpieczenia materiałowego dla przemysłu maszyn rolniczych jest utrzymanie tej produkcji w ramach programu operacyjnego.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#komentarz">4. Należy dążyć do lepszej koordynacji procesów produkcji w całej gospodarce, w poszczególnych resortach i branżach. Na poprzednim wyjeździe do huty w Ostrowcu świętokrzyskim stwierdziliśmy, że przyczyną niewykorzystania mocy produkcyjnych w hucie był brak złomu. Natomiast w Zakładach „Archimedes” mówiono nam o trudnościach jakie miał zakład ze zbyciem złomu.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#komentarz">5. Większą uwagę należy zwrócić na naszą politykę proeksportową. Zachęty proeksportowe doprowadzają w niektórych przypadkach do tego, że eksportujemy niektóre wyroby za wszelką cenę. I tak sprzedaje się śruby w cenie 700 dol. za tonę, po to, aby inny zakład importował je po 1000 dol. za tonę.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#komentarz">6. Należy opracować trwały system kooperacyjny zapewniający trwałość i stabilność dostaw. Obecna polityka temu nie sprzyja. Korzyści wynikające z eksportu mają np. tylko producenci wyrobów finalnych.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#komentarz">7. Zwiększyć należy moce produkcyjne w następujących przemysłach: gumowym (paski klinowe, pasy i węże) maszynowym (zespoły hydrauliki, okładziny cierne, łożyska, osprzęt silników spalinowych, drut spawalniczy, odlewy żeliwne, śruby, podkładki, nakrętki).</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#komentarz">8. Stworzyć trzeba sprawny system organizacyjny przemysłu maszyn rolniczych, tak aby było możliwe realizowanie celów wychodzących poza interes jednego zakładu, a także interesów wynikających z potrzeb rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#komentarz">9. Należy doskonalić system zaopatrywania w części zamienne, a w tym stworzyć warunki do finansowania zapasów okresowych, określać ściślej zapotrzebowania na części oraz okresy eksploatacyjne maszyn rolniczych i obowiązek dostaw części zamiennych również poza okresem gwarancyjnym. Należy doskonalić obrót częściami zamiennymi od hurtu do detalu z uwzględnieniem możliwości stworzenia krajowego systemu komputerowego ewidencji części zamiennych. Trzeba też doskonalić system skupu, regeneracji i sprzedaży części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#komentarz">Niezależnie od wniosków dotyczących branży produkującej maszyny rolnicze, nasunęły nam się następujące wnioski natury ogólniejszej;</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#komentarz">- jedną z przyczyn ograniczających zdolności produkcyjne jest sytuacja na rynku pracy. Wynika stąd konieczność analizy stanu zatrudnienie, a przede wszystkim zatrudnienia w sferze niematerialnej;</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#komentarz">- ze względu na stan naszej gospodarki niemożliwy jest jej rozwój jednakowo we wszystkich kierunkach. Należy traktować kierunki rozwoju gospodarczego wybiórczo, zgodnie z celami restrukturyzacji gospodarki;</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#komentarz">- obciążenia na rzecz państwa nie pozwalają dzisiaj na rozwój wielu przedsiębiorstw. Należy politykę fiskalną państwa ukierunkować tak, żeby zapewnić niezbędne wpływy do budżetu państwa przy wzroście skali i ilości produkcji;</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#komentarz">- uznając słuszność podstawowych zasad reformy gospodarczej należy pilnie śledzić jej skutki i zbieżności tych skutków z założeniami i celami społecznymi, jakie reforma sobie zakładała.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Na dzisiejszym posiedzeniu komisji NIK przedłożył materiały opracowane na podstawie wyników kontroli realizacji postanowienia nr 17 Prezydium Rządu z 24 października 1983 r. w sprawie rekonstrukcji i modernizacji przemysłów: nawozów azotowych oraz środków ochrony roślin. Jest to w tej chwili podstawowy, wiążący dokument który zawiera kompleksowy program kilkudziesięciu przedsięwzięć inwestycyjnych. Ich realizacja w latach 1984–1990 ma zapewnić odtworzenie najbardziej zużytych już technicznie obiektów produkcyjnych, z jednoczesną ich modernizacją oraz ma stworzyć bazę dla rozwoju tych przemysłów po 1990 r. Zadania objęte postanowieniem Prezydium Rządu wiążą się ściśle z realizacją uchwały Sejmu PRL z 24 czerwca 1983 r. w sprawie rządowego programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej do 1990 r.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Program rządowy, o którym mówi uchwała Sejmu, zakładał osiągnięcie zużycia nawozów mineralnych w 1990 r. na poziomie 230 NPK ha użytków rolnych oraz 2 kg/ha środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Tymczasem produkcja nawozów azotowych systematycznie spada od 1976 r., a nawozów fosforowych od 1978. Jak dotąd najniższy poziom dostaw tych nawozów dla rolnictwa wystąpił w 1985 r., co spowodowało, że ich zużycie pod zbiory w 1985 r. wyniosło średnio 175,2 kg NPK/ha użytków rolnych i osiągnęło poziom sprzed 10 lat. Nie będę tu już przypominał na jakim miejscu stawia nas to w Europie i jak odbija się na wielkości plonów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Sytuacja taka powstała wskutek drastycznego wyhamowania inwestycji w tym przemyśle w końcu lat siedemdziesiątych, narastających zaniedbań remontowych spowodowanych ograniczeniem środków na import części zamiennych oraz coraz większych trudności w zaopatrzeniu w materiały ze stali wysokojakościowych (blachy, rury), kable energetyczne, wyroby z aluminium, materiały izolacyjne i wiele innych pochodzących z dostaw krajowych. Wystąpił też problem środków finansowych na remonty i inwestycje, których niskorentowny i dotowany przemysł nawozowy nie był w stanie zapewnić na wystarczającym poziomie.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Ponadto narastały trudności w zapewnieniu potencjału wykonawczego dla specjalistycznych remontów, m.in. ciężkiej aparatury chemicznej i dużych urządzeń energetycznych. W latach osiemdziesiątych zaszła konieczność wyłączenia wyeksploatowanych urządzeń produkcyjnych, m.in. w Zakładach Azotowych w Kędzierzynie i Puławach, o podstawowym znaczeniu dla zaopatrzenia rolnictwa w nawozy azotowe. W innych zakładach wzrosła liczba awarii, występowały też trudności w pełnym zaopatrzeniu zakładów w gaz ziemny i surowce fosforowe.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Jedyną poważniejszą inwestycją w tym okresie, kontynuowaną z wielkimi trudnościami i opóźnieniami, jest budowa kompleksu fosforowo-azotowego Police II, który docelowo ma zapewnić produkcję nawozów wieloskładnikowych w ilości 325 tys. ton w przeliczeniu na czysty składnik fosforowy. W 1985 r. uruchomiono już pierwszą jednostkę syntezy amoniaku; weszła też do rozruchu instalacja produkcji mocznika nawozowego.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Nie lepsza sytuacja występuje w przemyśle środków ochrony roślin. Krajowy przemysł opiera podstawową produkcję pestycydów na importowanych surowcach i koncentratach. W związku z tym w miarę zwiększania zadań ochrony roślin uprawnych przed szkodnikami, chorobami i chwastami utrzymują się wysokie wydatki na import i to głównie z II obszaru płatniczego. Np. w 1985 r. z dysponowanej na zakup surowców i koncentratów kwoty 70,6 mld dolarów wydano 39 mln dol., a ponadto na zakup gotowych preparatów dla rolnictwa i leśnictwa - 31,8 mln dol. Konieczność tych wydatków wynika stąd, że krajowa produkcja pestycydów opiera się na przestarzałych technologiach, wytwarzane są one w ograniczonym asortymencie i niedostatecznych ilościach.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Ocenia się, że stan pokrycia zaopatrzenia rolnictwa na środki ochrony roślin (łącznie z preparatami importowymi) nie przekracza 60%, a zużycie ich jest najniższe w Europie i wynosi około 0,45 kg substancji czynnej na 1 ha upraw. Jeśli idzie o perspektywy modernizacyjne i rozwojowe, to wspomniane już zahamowanie procesów inwestycyjnych i odtworzeniowych w całości dotyczy również tego przemysłu, objętego także postanowieniem 17/83 Prezydium Rządu.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Widać stąd, jak kluczowe znaczenie mają decyzje zawarte w omawianym tu postanowieniu Prezydium Rządu. Realizacja założonego programu otwiera nowy etap tworzenia rolnikom warunków systematycznego zwiększania produkcji roślinnej, a w konsekwencji także zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Wśród 46 zadań inwestycyjnych objętych programem rekonstrukcji i modernizacji znajdują się tak wielkie przedsięwzięcia, jak wymiana wszystkich reaktorów mocznika nawozowego w zakładach azotowych w Puławach na 5 ciągach produkcyjnych, każdy po 500 ton na dobę. W zakładach azotowych w Tarnowie całkowita modernizacja wytwórni kwasu azotowego o zdolności 700 ton na dobę i wytwórni saletrzaku - 1000 ton na dobę. W Kądzierzynie następuje rekonstrukcja i modernizacja wytwórni saletrzaku i mocznika, we Włocławku realizowany będzie duży program uzupełniający zużyte fragmenty i wąskie gardło instalacji Azoty 1. W przemyśle nawozów fosforowych wszystkie zakłady będą wyposażone w nowe młynownie fosforytów oraz zwiększone będą powierzchnie dojrzewalni superfosfatu, co poprawi jego jakość.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Przewiduje się, że w wyniku podjętej rekonstrukcji i modernizacji nastąpi do 1990 r. odtworzenie rocznych zdolności produkcyjnych 545 tys. ton azotu związanego i 125 tys. ton nawozów fosforowych w czystym składniku oraz przyrost produkcji amoniaku o 105 tys. ton kwasu siarkowego o 200 tys. ton i 3390 ton koncentratów nowocześniejszych niż dotychczas środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Przeprowadzone przez NIK kontrole ustaliły, że w ciągu dwu lat wdrażania postanowienia nr 17/83 wystąpiły już poważne opóźnienia. Do końca 1985 r. wydatkowano łącznie 7,2 mld zł, co stanowi zaledwie 20% docelowej wartości całego przedsięwzięcia, wobec 66%, które należało osiągnąć według harmonogramu realizacji przyjętego przez Prezydium Rządu. Analiza przyczyn opóźnień i źródeł trudności wykazała, że z jednej strony ministrowie zobowiązani do współdziałania w realizacji postanowienia nie wywiązali się z nałożonych zobowiązań, względnie deklarowana pomoc nie przyniosła spodziewanych efektów, z drugiej zaś same przedsiębiorstwa realizujące program przyczyniły się w dużej mierze do niedociągnięć organizacyjnych i wykonawczych. Nie podejmowały wszelkich możliwych działań technicznych, a zdobywane z trudem środki przeznaczały niejednokrotnie na cele niezwiązane bezpośrednio z realizacją tego programu.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Prezydium Rządu, podejmując w 1985 r. omawiane postanowienie zakładało, że jego realizacja będzie w latach 1984–1990 finansowana z własnych funduszów rozwojowych przedsiębiorstw, kredytów bankowych, ulg podatkowych oraz odpisów amortyzacyjnych pozostawionych do dyspozycji zakładów. W rzeczywistości wskutek niskiej rentowności produkcji nawozów i ograniczenia produkcji w I kwartale 1985 wiele przedsiębiorstw nie osiągnęło warunków niezbędnych do uzyskania kredytów, a udzielane częściowe ulgi finansowe również nie przyniosły wystarczających środków na inwestycje. Niektóre zakłady, jak ZA Włocławek i ZCh Police musiały przeznaczyć większość zgromadzonych środków na spłaty kredytów z lat ubiegłych. Ponadto w CPR na lata 1984–1986 nie zostały uwzględnione imiennie dostawy deficytowych materiałów, bilansowanych maszyn, urządzeń i sprzętu, nie zapewniono mocy przerobowych a także środków dewizowych na realizację postanowienia Prezydium Rządu 17/83. Ponieważ inwestycje te nie były również objęte zamówieniami rządowymi, ministrowie resortów zobowiązanych do współdziałania w realizacji programu modernizacji i rekonstrukcji w znikomym tylko zakresie udzielali pomocy lub informowali po prostu o swej bezsilności. Dotyczyło to np. ministra hutnictwa i przemysłu maszynowego oraz byłego ministra budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Przedsiębiorstwa przemysłu nawozowego i środków ochrony roślin ponoszą także bezpośrednią odpowiedzialność za opóźnienia realizacji programu odtworzenia zdolności produkcyjnych. Rozpraszały siły i środki na działania nie związane z tym programem, dokonywały zmian koncepcji zakresu i sposobu realizacji założeń programu bez rozeznania możliwości wykonawczych. Nie zapewniły terminowego przygotowania dokumentacji projektowej, zbyt mało aktywnie starały się o ulokowanie zamówień na niezbędne dostawy. Szczególne zaniedbania wystąpiły w zakładach azotowych w Tarnowie i we Włocławku, gdańskich zakładach nawozów fosforowych i niektórych innych.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Ministerstwo Przemysłu Chemicznego i Lekkiego ożywiło znacznie w ostatnim okresie działalność w zakresie kontroli stanu realizacji postanowienia nr 17/83 jak i w staraniach interwencyjnych. Poprzednio zbyt zawierzało zakładom, opierając swe oceny na informacjach przedsiębiorstw, które uzasadniając brak postępu eksponowały głównie tzw. przyczyny obiektywne. W rezultacie nie zdołano jeszcze zahamować postępującej gwałtownie deprecjacji majątku trwałego przemysłu nawozów i pestycydów. W przemyśle nawozów sztucznych tempo zużycia majątku dwukrotnie przewyższa tempo odtwarzania tego majątku.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Wyniki kontroli NIK potwierdzają, że występuje bezpośredni związek między niską sprawnością zużytych technicznie obiektów produkcyjnych a nasilającymi się tendencjami spadkowymi efektywności wykorzystania materialnych czynników produkcji. Wydłużenie procesu eksploatacji instalacji produkujących ponad ustalone normatywy (na co wskazuje dochodzący nawet do 80% stopień umorzenia majątku wielu obiektów) oraz niski poziom dyspozycyjności wytwórczej większości zakładów nawozowych i środków ochrony roślin powoduje wysokie straty. Prowadzi to z reguły do nadmiernego zużycia energii i surowców, wzrostu pracochłonności i kosztów produkcji oraz powiększenia luki technologicznej. Zmniejszają się dostawy nawozów dla odbiorców krajowych i na eksport.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Przeciwdziałanie tym negatywnym zjawiskom wymaga przyspieszenia wdrożenia programu modernizacji i rekonstrukcji omawianych przemysłów, przy sukcesywnym zapewnieniu warunków realizacyjnych w centralnych planach rocznych. Wyniki kontroli i analiz wskazują, że nadal podstawowym problemem pozostaje zapewnienie warunków realizacyjnych w CPR. Trzeba też tworzyć nowe rozwiązania w ramach istniejącego systemu, umożliwiające przedsiębiorstwom poprawę rentowności i uzyskania trwałej zdolności do samofinansowania inwestycji odtworzeniowych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliJanPojda">Przedsiębiorstwa z kolei powinny od zaraz koncentrować dostępne środki finansowe i materiałowe na najważniejszych zagrożonych obiektach produkcyjnych, odrobić zaległości w przygotowaniu organizacyjno-technicznym realizacji programu, wzmóc starania o zapewnienie pomocy wykonawczych służb własnych i specjalistycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">W dostawach maszyn i narzędzi oraz części zamiennych dla rolnictwa uzyskano w 1985 r. dalszy postęp. Obejmowanie tej produkcji już od kilku lat programem operacyjnym pozwoliło na uzyskanie znacznego wzrostu dostaw co doprowadziło już w szeregu typów maszyn do zrównoważenia podaży z popytem.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">Co prawda wartość dostaw wzrosła, a w zakresie części zamiennych przekroczyła też zadania roczne, jednakże skala wzrostu dostaw w układzie wartościowym nie jest w pełni porównywalna - z uwagi na liczne w ostatnich latach zmiany cen zbytu maszyn i urządzeń rolniczych oraz części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">W wyniku szeregu działań, w sposób odczuwalny wzrosły ilościowe dostawy wielu typów maszyn i narzędzi rolniczych, w tym pługów ciągnikowych, kultywatorów, agregatów uprawowych, glebogryzarek, rozsiewaczy wapna i nawozów, roztrząsaczy obornika, sadzarek, kosiarek rotacyjnych. Ok. 30 rodzajów maszyn i narzędzi rolniczych znajduje się w wolnej sprzedaży w wystarczających ilościach, a nawet zarysowuje się konieczność ograniczania ich produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">Dostawy ciągników wyniosły w ub.r. 65.630 szt., ale wielkość i struktura dostaw nadal znacznie odbiegają od popytu. Szczególnie dotkliwie odczuwany jest niedobór ciągników „C-33” i „MF-235” oraz mikrociągników i motonarzędzi. Nadal występują znaczne niedobory wielu typów maszyn i narzędzi. Asortyment i skala dostaw wielu podstawowych maszyn znacznie odbiegają od potrzeb prezentowanych przez resort rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">Należy wymienić szereg innych barier i nieprawidłowości techniczno-organizacyjnych: dostawy przyczep ciągnikowych nie osiągnęły jeszcze poziomu 1980 r.; z opóźnieniem rozwiązywane są sprawy konstrukcji mikrociągników i motonarzędzi; przemysł nie docenił konieczności rozwoju i modernizacji produkcji koparek i innych urządzeń do melioracji wodnych; niewystarczająca jest produkcja części zamiennych do maszyn melioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">Istotnym zagrożeniem dla utrzymywania maszyn i narzędzi rolniczych w należytej sprawności są też nadal liczne braki w dostawach części zamiennych. Uzyskany w tym zakresie ostatnio postęp nie może zadowalać. Zakłady produkcyjne zalegają z dostawą do „Agromy” 887 pozycji asortymentowych części, o wartości ok. 5 mld zł, które miały być dostarczone w ub.r. Handel zagraniczny nie zrealizował w ub.r. w pełnym zakresie dostaw 2698 pozycji części zamiennych, a dostaw wielu innych pozycji nie rozpoczął. Niski jest poziom zaopatrzenia w części do ciągników „C-385” i pochodnych produkowanych w kooperacji z CSRS.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">Kontrole NIK wykazały, że zapotrzebowanie na części zamienne często nie odzwierciedlało rzeczywistych potrzeb rolnictwa. Utrudniało to prawidłowe planowanie produkcji i niejednokrotnie prowadziło do występowania istotnych braków jednych części, przy równoczesnym gromadzeniu nadmiernych zapasów innych.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">Braki w dostawach części zamiennych hamują postęp w naprawach maszyn i sprzętu rolniczego. Szczególny brak części dotyczy opryskiwaczy (obok braku samych opryskiwaczy), ciągników i rozrzutników obornika, ładowaczy chwytakowych i rozsiewaczy wapna. Na 283 skontrolowane spółdzielnie kółek rolniczych - w 208 brakowało od 12 do 60 pozycji części zamiennych do opryskiwaczy, w 218 brakowało od 110 do 187 pozycji części zamiennych do rozrzutników obornika itd.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">Przedsiębiorstwa „Agromy” realizowały zamówienia SKR na części zamienne w granicach 36–67%; nie w pełni lub w ogóle nie potwierdzały realizacji zamówień SKR.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">Korzystnie należy ocenić podjęcie przez odpowiednie resorty decyzji mających na celu zaktywizowanie procesu regeneracji części zamiennych. Części regenerowane stanowią u nas zaledwie 5–8% ogólnej sprzedaży, podczas gdy np. w NRD udział ten wynosi 45%.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#WicedyrektorzespołuNIKRomualdKubacki">Rozwiązania wymaga też szereg innych negatywnych zjawisk. M.in. organizacje handlowe nie wykazują wystarczającej inicjatywy w zakresie organizacji obrotu maszynami i częściami zamiennymi, jak też nie posiadają głębszej analizy przyczyn powstawania nadmiernych zapasów, dotyczących znacznej już liczby maszyn rolniczych.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełJózefSzawiec">W materiałach resortu, czytamy, że rolnictwo nie otrzymało bardzo poważnej ilości nawozów (120 tys. ton amoniaku) wskutek braku dostaw gazu w I kwart. ub.r. Tymczasem NIK obala tę wersję i twierdzi, że 114 tys. ton amoniaku utracono głównie wskutek awarii, a tylko 24 tys. ton w wyniku braku dostaw gazu. Może to świadczyć o tym, że w zakładach azotowych jest bardzo dużo awarii. Inna wątpliwość dotyczy środków ochrony roślin: w materiałach mówi się, że przemysł potrzebuje 40 mld zł na inwestycje. Gdzie indziej zaś piszę się, że na 1986 r. potrzebny jest import za 100 mln dol., czyli w ciągu 10-lecia musielibyśmy wydać 1 mld dolarów. Mało tego w jeszcze innym miejscu wymienia się kwotę 30 mld zł; która suma jest prawdziwa?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełJózefSzawiec">W załączniku nr 4 do materiałów resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego zastanawia sprawa łańcuchów gospodarskich. Dostawy planowane na ub.r. wykonano tylko w 74%, a w terenie łańcuchy można dostać bez ograniczeń. Inny problem związany z tą samą tabelą to nożyce ogrodnicze. Importowano je z Czechosłowacji, a tymczasem na nożyce nie ma zbytu, są zapasy. Niech resort wytłumaczy tę sprawę. Jeżeli chodzi o widły, to inna jest sytuacja z widłami do buraków, które importowano z ZSRR, a inna w pozostałych asortymentach, gdzie są braki.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełJózefSzawiec">Niepokoi mnie to, że każdy ROM chce produkować wszystko, co się nadarzy, łącznie z zabawkami, mniej troszcząc się o potrzeby rolnictwa. Może są to skutki reformy? Powstaje problem - jak w dobie reformy można wymusić na tych ośrodkach realizację ich statutowych obowiązków?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełJanSmętek">Po co i komu potrzebne jest wyposażenie maszyn rolniczych w oświetlenie zgodnie z wymogami ruchu drogowego? Maszyny rolnicze pracują przecież tylko w dzień. Czy nie wystarczą światła odblaskowe? Oprawki oświetleniowe musimy sprowadzać za dewizy. Wszystko to wiąże się z kosztami.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełJózefDumała">Nie wykonuje się programu produkcji ciągników małej mocy. W terenie czeka się na te ciągniki, zwłaszcza że prasa zrobiła im reklamę. Kiedy można się ich spodziewać? Ważną sprawą jest też wyposażenie ciągników w kabiny: wiąże się to z higieną, zdrowiem, a także bezpieczeństwem. Mamy przykłady prawidłowego wyposażenia w kabiny ciągników z Czechosłowacji. Rolnicy dziwią się, dlaczego nasze ciągniki wykonuje się bez kabin.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PosełJózefDumała">Mamy w kraju bardzo duży asortyment maszyn z importu, co powoduje wzrost zapotrzebowania na części zamienne. Przedsiębiorstwa „Agromy” nie mogą już pomieścić tych wszystkich części. Przemysł krajowy pokrywa już zapotrzebowanie na wiele typów maszyn. Zamiast jednak obniżać ceny, poprawiać jakość i nowoczesność dąży do wycofywania się z tej produkcji. Na domiar złego handel przyzwyczaił się do dzielenia, a nie do handlowania towarami.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PosełJózefDumała">Na poprzednim posiedzeniu mówiłem o złej jakości ciągników MF. Otrzymałem od ministra odpowiedź, że kontrola potwierdziła dobrą jakość. Zrobiłem wywiad w jednym z POM i ponownie usłyszałem o złej jakości. Podobne sygnały napływają w dalszym ciągu. Pragnę przy okazji zapytać, co się dzieje z olejem przekładniowym do tych ciągników, gdyż POM go nie mają. POM w Ostrołęce nie miał w lutym części zamiennych do kosiarek rotacyjnych i kombajnów. Wtedy, gdy trzeba nimi pracować, pracownicy POM będą jeździli po całym kraju i zwozili części.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełKazimierzFrątczek">Błędem było, że nie wizytowaliśmy przedsiębiorstw „Agromy”. Zobaczylibyśmy jakie części tam są, ile np. jest części przestarzałych. Powinno się bardziej naciskać na produkcję kombajnów do ziemniaków, gdyż interesują się nimi rolnicy.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełKazimierzFrątczek">Poważnym zagadnieniem jest oszczędzanie maszyn w PGR, SKR i u rolników indywidualnych. Dużo maszyn, które pracowały w r. ub., pozostało niewyczyszczonych przez zimę, często na śniegu. Po prostu nie dba się. Powinniśmy mniej krzyczeć o części zamienne, a więcej interesować się tym, czy maszyny są konserwowane. Stwierdziłem w jednym przypadku, że w niewyczyszczonym kombajnie rosło żyto; prawdopodobnie maszyna wróciła z pola ze zbożem. W ten sposób zawsze będzie brakowało części zamiennych. Trzeba budować bazy, chować maszyny pod wiaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełStanisławZięba">Byłem w przedsiębiorstwach „Agromy” i w Fabryce Kombajnów w Płocku. Zużyte kombajny nie są u nas złomowane, jak to się robi na Zachodzie. Podobnie jest z samochodami. Stąd duże zapotrzebowanie na części i przemysł nie może nadążyć. Nie rozumiem dlaczego importujemy dętki do kombajnów, chociaż robimy opony. Czy musimy importować obręcze z ZSRR, czy nasz przemysł nie potrafi tego zrobić?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełStanisławZięba">Chcemy mieć dobre mleko. W tym celu potrzebna jest większa produkcja dojarek. Bez tego nie uda się rozwiązać problemu. Może by się z nami wybrał minister finansów i przyjrzał się sytuacji w produkcji dojarek?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PosełStanisławZięba">Wątpię, czy załatwimy sprawę oświetlenia maszyn rolniczych. Wczoraj pytano o to w Sejmie w ramach interpelacji. Jeżeli wyprodukujemy 20 tys. kopaczek, trzeba będzie 40 tys. lamp, a na same szkiełka potrzebny jest wkład dolarowy. To prawda, że są wypadki przy transporcie kopaczek, bo nie możne zrobić potrzebnych śrub. Trzeba zapytać ministra komunikacji: przecież wykopki we wrześniu i październiku trwają mniej więcej do południa, potem jest szron. Oświetlenie jednej maszyny kosztuje ok. 7 tys. zł. Czy nie wystarczą 4 światełka żółte i 2 trójkąty odblaskowe? Po co jeszcze wtyczki, gniazda itp.?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PosełStanisławZięba">Przedsiębiorstwa „Agromy” mają kłopoty z częściami. We Wrocławiu przedstawiono nam sprawę opryskiwaczy. Nie można poradzić sobie z naprawami ze względu na podatek od ponadnormatywnych - zarobków. Tymczasem pobliskie kopalnie zabierają pracowników. Sprowadzamy droższe opryskiwacze z Jugosławii, zrobił się szum w środkach przekazu, opryskiwacze stoją, płacimy za nie w dolarach. Chciałbym ponadto zapytać, jakie będą ceny maszyn rolniczych od lipca?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełMarianMusiał">Wizytowaliśmy Zakłady Nawozów Fosforowych w Gdańsku. Urządzenia sypią się; jeżeli zakłady nie dostaną środków na odtworzenie instalacji, grozi zatrzymanie produkcji. Spowoduje to przede wszystkim straty nawozów. Byłem zaskoczony tym, że tego rodzaju zakłady mają tak wielkie problemy ze służbą utrzymania ruchu: ludzie przychodzą do tych prac na krótko - aż do znalezienia innej pracy, gdzie warunki nie szkodzą zdrowiu. Różne zakłady w każdej chwili oferują wyższe zarobki. Nie rozumiem też dlaczego przy rozładunku otrzymuje się dodatek 8 zł (od tony) z tytułu szkodliwości dla zdrowia, a przy obsłudze taśmociągu tylko 2,5 zł. Rozładowywany surowiec pochodzi z importu. Stosujemy przestarzałe urządzenia. Zakład zanieczyszcza środowisko. Na świecie stosuje się już inne urządzenia przeładunkowe, które pracują szybciej i bez straty surowca.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełMarianMusiał">Zaskoczyło mnie stanowisko kierownictwa zakładu, wykazujące dużo optymizmu. Na jak długo starczy zapału?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełZygmuntOlbryt">Rolnicy uważają, że wymagane oświetlenie maszyn nie jest potrzebne. Sądzę, że minister komunikacji uwzględni interpelację. Brzeski „Agromet” ma kłopoty z blachą, normaliami i różnymi innymi elementami. Powoduje to trudności z produkcją szeregu maszyn i przyczep. Chciałbym dowiedzieć się, kiedy ministrowie podejmą decyzje normujące gospodarkę częściami.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełZygmuntOlbryt">Opolszczyzna zbiera 100% zboża kombajnami. Do niedawna województwo otrzymywało 150 kombajnów rocznie. Ich produkcja wzrasta, a dostawy dla Opolszczyzny spadły do 90. Spadają również dostawy pras wysokiego zgniotu. Występują problemy z ogumieniem do przyczep. Przychodzą do nas snopowiązałki, po które przyjeżdżają rolnicy z woj. łomżyńskiego. Czy nie można byłoby części tych maszyn wysyłać wprost na północ kraju?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PosełZygmuntOlbryt">Województwa koszalińskie, szczecińskie, gdańskie i gorzowskie mają dużo gospodarstw uspołecznionych. Stamtąd ściąga się dziś ciągniki na podstawie zaświadczenia, że jest się rolnikiem. Po co ciągniki z „Ursusa” jadą do gospodarstw uspołecznionych na północy kraju, a następnie przez całą Polskę na południe?</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PosełZygmuntOlbryt">Trzeba przyspieszyć realizację postanowienia nr 1/86 Prezydium RM oraz realizować dostawy maszyn i ciągników wg popytu. W środowisku wiejskim podnoszone jest sprawa kompleksowości produkcji i dostaw maszyn: jeżeli brak tylko jednego ogniwa, trzeba je zastępować siłą naszych mięśni.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełTadeuszRyczaj">Nie ma powodu nikogo przekonywać na tej sali, że rolnicy i gospodarka żywnościowa wymagają szczególnych preferencji. Co do tego nikt nie ma najmniejszych wątpliwości. Z całą pewnością Komisja Planowania przy Radzie Ministrów pracując nad założeniami narodowego planu społeczno-gospodarczego na lata 1986–1990 zapewni systemowe rozwiązania. Rodzą się jednak pytania na tle dzisiejszej dyskusji, jak również przedstawionych przez koreferentów i resorty gospodarcze dokumentów i informacji. Czy w polityce inwestycyjnej na lata najbliższe znajdą się preferencje gwarantujące środki materialne na rekonstrukcję i modernizację przemysłu produkcji nawozów sztucznych i środków ochrony roślin? To samo pytanie dotyczy dostaw maszyn i narzędzi dla rolnictwa, a więc rozwoju przemysłu maszynowego i hutnictwa. Sytuacja jest bowiem alarmująca, wiele przedsiębiorstw nie dysponuje niezbędnymi środkami finansowymi na dokonanie modernizacji parku maszynowego i wprowadzenie nowych technologii.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełTadeuszRyczaj">Z preferencji dla przemysłu maszynowego nie można wykluczyć dotacji. Obawiam się, że bez nich nie uda się usunąć zaszłości ciążących na produkcji przemysłu maszynowego, środki uzyskiwane z amortyzacji nie wystarczają. Największe trudności mają przedsiębiorstwa z zakupami dolarowymi. Jeśli więc chcemy realnie programować rekonstrukcję i rozwój przemysłu maszynowego, a dotyczy to również produkcji nawozów sztucznych i środków ochrony roślin, to musimy już dzisiaj tworzyć ku temu materialne przesłanki. Jest jeszcze na to czas, ale jeśli nie uczynimy tego teraz, to po jakimś czasie znowu będziemy musieli stwierdzić, że słuszne uchwały i decyzje o charakterze strategicznym nie zostały zrealizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełEdmundRynkiewicz">Interesuje mnie produkcja oraz dostawy maszyn i narzędzi dla rolnictwa. Praktyka pokazuje, że wielu maszyn brakuje, a jednocześnie rozwija się produkcję maszyn starego typu, przestarzałych, a co za tym idzie mało wydajnych. Dotyczy to np. kombajnu ziemniaczanego „Anna”. Zbierane przez ten kombajn ziemniaki są poobijane, robi to maszyna - bo jest przestarzała. Wydaje się celowe, by do zbioru ziemniaków jadalnych kierować kombajny nowego typu, bardziej nowoczesne. Brakuje na wsi dojarek. Mówi się o produkcji 20 tys. sztuk, kiedy potrzeby sięgają 500 tys. szt. Jest to sprawa wymagająca szybkich decyzji.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełEdmundRynkiewicz">Od wielu lat indywidualni rolnicy muszą korzystać przy zbiorze zbóż z kombajnów absolutnie dla nich niedostosowanych, a przede wszystkim za drogich. Jeśli kombajn kosztuje 2,5 mln zł, a w jednym sezonie zarabia na siebie zaledwie 600 tys. zł, to w żadnym wypadku nie jest to urządzenie opłacalne. Cóż, kiedy handel oferuje tylko „Bizony” i „Rekordy”, które z konieczności kupują niektórzy rolnicy. Dlatego ponawiam postulat, zgłaszany już wielokrotnie, aby nareszcie uruchomić produkcję mniejszych kombajnów zbożowych specjalnie przystosowanych do pracy na polach gospodarstw indywidualnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełStefanBiskupski">Mamy słuszne cele i mądre programy, ale praktyka biegnie innym torem. Dotyczy to np. całej serii produkcji maszyn i narzędzi rolniczych. Mówił o tym mój przedmówca. Podobnie, jak koparki ziemniaczane są przestarzałe i rolnicy czekają na kombajny do zbierania ziemniaków, to podobna sytuacja jest z wiązałkami. Nie rozumiem dlaczego rozwija się produkcję maszyn starego typu zamiast zdecydować się na nowoczesne urządzenia, tańsze i wydajniejsze.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełStefanBiskupski">Muszę powiedzieć o sprawie wstydliwej, ale stwarzającej mnóstwo kłopotów rolnikom; chodzi o brak śrub, nakrętek, brzeszczotów i elektrod. Od kilku lat w sklepie nie sposób kupić tych wyrobów, które za duże pieniądze można znaleźć na bazarach. Kiedy nareszcie przestaniemy mówić o takich drobiazgach?</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełStefanBiskupski">Dosyć spokojnie rozmawiamy dzisiaj o sytuacji przemysłu nawozów sztucznych i produkcji środków ochrony roślin, a tymczasem sytuacja jest dramatyczna. W moim rejonie, skierniewickim, na wiadomość o dostawie saletry amonowej, gospodarze zjeżdżają się pod magazyn na 24 godziny przed dostawą. Braki saletry dają się we znaki od dawna.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełStefanBiskupski">Odbywają się w kraju bardzo mądre dyskusje, podejmowane są niezwykle słuszne uchwały oraz decyzje rządowe, w których realizacji jesteśmy jednak bezradni. Dotyczy to np. środków ochrony roślin, Idzie wiosna, szykuje się duży zasiew buraków pastewnych i kukurydzy. Nie wiem czy słusznie, skoro brakuje środków ochrony tych roślin. Bez spryskiwania nie będzie co później zbierać. Uważam, że przemysł chemiczny nie da sobie rady ze swoimi kłopotami bez poważnych dotacji ze strony centrum. Skąd wziąć te środki? Jak zawsze jest to kwestia wyboru.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełStefanBiskupski">Jeszcze jedna drobna sprawa - światła do kopaczek. Sprawa zakrawa na sabotaż gospodarczy, brak świateł powoduje, że ciągle istnieje groźba wypadku. Cud boski, że zdarza się ich tak mało.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełStefanBiskupski">Boli mnie i wielu rolników, że brakuje ludzi do pracy w przemyśle. Gdzie indziej jest ich za dużo, np. w komunikacji, a tymczasem w wielu zakładach nie wykorzystuje się wszystkich możliwości. Wiele czasu poświęcono zatrudnieniu na spotkaniach przedwyborczych. Mówiono także o otoczeniu specjalną opieką całej sfery produkcyjnej. Jak dotąd postulat ten nie doczekał się urzeczywistnienia. Zgłaszam wniosek, by podkreślić to w opinii komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełJanDembkowski">W I kwartale br. miało miejsce wiele awarii, zakłady azotowe notowały znaczne przestoje w produkcji. Główną przyczyną były przerwy w dostawach gazu. Stąd moje pytanie jakie są korzyści z nowego źródła zasilania gazu ze Związku Radzieckiego? Kiedy wreszcie zakłady azotowe dysponujące instalacjami zastosowanymi do ruchu ciągłego będą miały zapewnione stałe dostawy gazu?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełBarbaraPolańska">W naszej dyskusji, w której uczestniczyli głównie użytkownicy maszyn i sprzętu rolniczego, główną uwagę skupiliśmy na przemyśle maszynowym. Trzeba jednak pamiętać, że aby zebrać plony najpierw trzeba ziemię nawozić, wzbogacić nawozami sztucznymi. Dlatego sprawy chemii i przemysłu nawozów sztucznych oraz środków ochrony roślin powinny być traktowane co najmniej równorzędnie z produkcją maszyn i sprzętu rolniczego. Konieczność takiego spojrzenia stwarza dramatyczna sytuacja przedstawiona w koreferacie przez poseł E. Rutkowską. Przemysł chemiczny wymaga szybkich decyzji o charakterze strategicznym. Bez tego decyzja rządowa nr 17 nie będzie mogła być wykonana. Przemysł produkcji nawozów sztucznych musi być traktowany szczególnie jako niezwykle trudny zagrażający zdrowiu ludzi w nim pracujących. Czy w programie rozwoju produkcji środków ochrony roślin przewiduje się ograniczenie dostaw produktów z importu? Jakie zamierzenia planuje przemysł krajowy, aby rozwinąć produkcję antyimportową?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Problem produkcji nawozów i środków ochrony roślin trzeba rozpatrywać w dwóch płaszczyznach: sytuacji w 1986 r. oraz w odniesieniu do 1990 r.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">O roku 1986 r. można powiedzieć, że jest on pod wieloma względami lepszy niż 1985. W 1986 r. zakładamy wzrost produkcji nawozów azotowych o 250 tys. ton w czystym składniku, co powinno poprawić sytuację w rolnictwie. Już w pierwszym półroczu 1986 r. rolnictwo otrzyma 150 tys. ton nawozów azotowych w czystym składniku więcej niż w analogicznym okresie ub.r., a w całym br. dostawy wyniosą 633 tys. ton. Do lutego br. dostarczyliśmy rolnictwu o 116 tys. ton nawozów więcej niż przed rokiem. Jest to możliwe dzięki uruchomieniu nowej wielkiej instalacji mocznika. Jest to jedyna wielka inwestycja w zakresie produkcji nawozów azotowych, ale inwestycja ogromna, której koszt przekracza 80 mld zł. W ramach kompleksu polickiego w kwietniu br. oddana zostanie również duża instalacja kwasu siarkowego. Obecnie jest ona w rozruchu technologicznym.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Optymizmem napawa dalsza poprawa w zasilaniu przemysłu nawozowego w gaz. W roku ub. były z tym ogromne trudności. Uruchomienie nowego rurociągu z ZSRR sprawiło, że zasilanie naszych fabryk w gaz przestało być problemem. Dobrze zapowiadają się również pod tym względem lata następne.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Rząd podejmuje duże wysiłki, żeby zakupić dla naszych potrzeb surowce fosforonośne. A zapasy z jakimi weszliśmy w 1986 r. ze środkami ochrony roślin są na wysokości sprzedaży tych środków w całym ubiegłym roku. Stwarza to pomyślne perspektywy na najbliższe miesiące. Mamy też zapewnienia, że otrzymamy środki dewizowe na import surowców dla produkcji środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">W praktyce naszego przemysłu występują wszystkie te trudności, które zauważyli posłowie i na które wskazywali w dyskusji. Głównym problemem jest spadek zatrudnienia. W przemyśle środków ochrony roślin zatrudnienie od 1980 r. zmniejszyło się o 2,7 tys. osób. W 1980 r. pracowało w tym przemyśle 11,4 tys. osób, obecnie jest ich niewiele ponad 8,7 tys. osób. Stanowi to bardzo poważne zagrożenie dla realizacji zadań.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">To samo zjawisko występuje w przemyśle nawozowym, gdzie zatrudnienie spadło o około 10%.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Trudna istotnie jest sytuacja finansowa naszych przedsiębiorstw. Niezmienne od 1982 r. ceny powodują określoną sytuację. Aby ją zilustrować podam kilka przykładów. Mączka fosforytowa produkowana jest z importowanego za dolary surowca. Żeby wyprodukować jedną tonę mączki płacimy 32 dolary. Mączkę trzeba poddać bieleniu, zapakować, przewieźć. Jedną tonę mączki sprzedajemy za 1850 zł, co oznacza, że za jeden wydany dolar uzyskujemy 58 zł. Podobna sytuacja jest w produkcji superfosfatu pylistego. Jedna tona surowca do jego produkcji kosztuje 35 dolarów. Dodajmy do tego proces przeróbki, zużycie energii elektrycznej, robociznę itp. Sprzedajemy superfosfat za 2300 zł za tonę, czyli że otrzymujemy 66 zł za jednego dolara.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Na tym polega właśnie polityka wspomagania rolnictwa przez państwo. Nasze nawozy są najtańsze na świecie. Taniej nie sprzedaje ich nikt ani w krajach socjalistycznych, ani w kapitalistycznych. Dowodzi to ogromnego wysiłku państwa i jego pomocy dla rolnictwa. Tanie nawozy to także jedna z przyczyn trudności z odbudowaniem tego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">W wyniku naszych starań dosłownie w ostatnich dniach zostało załatwionych kilka bardzo istotnych dla przemysłu azotowego spraw. Uwzględnione zostały w 100% skutki urzędowej podwyżki cen surowców. Ma to duże znaczenie dla producentów. Ponadto uwzględniono w cenach 10% stawkę zysku dla zakładów. Jest to bardzo ważne. Zysk, a więc rentowność zakładu wynosiła dotychczas 3,9%, a obecnie będzie wynosić 10%. Stwarza to znacznie lepszą sytuację przedsiębiorstwom.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Na pokrycie strat w zakładach w Puławach uzyskano dotację w wysokości 620 mln zł bez konieczności płacenia podatku dochodowego.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Dalej natomiast występują trudności dewizowe. Utrudnia to import surowców do produkcji nawozów fosforowych. Import dla przemysłu środków ochrony roślin wymaga nakładów rzędu 100 mln. dolarów rocznie.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Postanowienie Prezydium Rządu 17/83 ma bardzo duże znaczenie dla poprawy sytuacji w produkcji nawozów i środków ochrony roślin. Do 1990 r. na inwestycje w tej dziedzinie przeznaczymy przeszło 50 mld zł, a więc sumę ogromną. Do realizacji postanowienia nr 17/83 musimy jeszcze dodać niezbędne koszty, związane z dokończeniem budowy Polic. Do 1990 r. nakłady na inwestycje w przemyśle ochrony roślin mają wynieść 18 mld zł. Pragnę tu wyjaśnić niektóre dane. 40 mld zł jest to suma nakładów potrzebnych dla całkowitego załatwienia problemu środków ochrony roślin, tak aby wyeliminować import.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Przewidujemy dwa etapy rozwoju środków ochrony roślin. W pierwszym etapie chcemy umożliwić egzystencję istniejących zakładów i poprawić w nich warunki pracy.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Na realizację drugiego etapu trzeba by wydać 50 mld zł, z tego 18 mld w tym 5-leciu i 12 mld po 1990 r. Pozwoli to stworzyć bazę półproduktów, które umożliwią nam następnie produkcję bardzo nowoczesnych i bezpiecznych środków ochrony roślin. Ten rozwój zakładany po 1990 r. opieramy na centralnym programie badawczo-rozwojowym realizowanym przez całe nasze zaplecze. Realizacja tych programów zależeć będzie oczywiście od przyznanych nam w następnych latach środków. Wiemy jednak już teraz w jakich kierunkach trzeba iść.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Mamy ciągle problemy z uzyskaniem dewiz na inwestycje i modernizacje, a także trudności ze znalezieniem wykonawców. Decyzja nr 17/83 jest decyzją Prezydium rządu, to też przebieg jej realizacji zamierzamy wkrótce ponownie przedstawić rządowi.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Mamy też trudności z uzyskaniem lokalizacji niektórych nowych obiektów produkcji środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Wiceprezes Centralnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Ryszard Gorycki: Sprawy nawozów i środków ochrony roślin znajdują się w centrum uwagi naszego związku. Proste rezerwy agrotechniczne są już bowiem w rolnictwie w znacznym stopniu wykorzystane. Musimy włożyć duży wysiłek we wprowadzenie nowych metod produkcji. Dają one doskonałe wyniki o czym świadczą wysokie wzrosty plonów zbóż z hektara.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Z wprowadzeniem środków ochrony roślin ściśle wiąże się kwestia opryskiwaczy. Rolnicy domagają się ich bardzo energicznie. Trzeba też większą wagę przywiązywać do jakości sprzętu do produkcji rolnej. To też jeden z głównych postulatów zgłaszanych przez rolników.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Nasza organizacja rozwija te działalność gospodarczą. Wiąże się z tym odnawianie parku maszynowego. Nasze ciągniki są już zamortyzowane w ponad 60%. Zasady rozdziału sprzętu zostały w ub.r. ograniczone. Sprzęt specjalistyczny powinien - naszym zdaniem iść do jednostek, które potrafią go wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Robimy bardzo wiele w dziedzinie regeneracji. POM zaczęły jednak od tej działalności odchodzić, gdyż natrafia ona na spore trudności. Naszym zdaniem należałoby określić listę części, które powinny ulegać regeneracji. Trzeba też właściwie zorganizować system zbiórki zużytych części zamiennych. Uważam, że przy zakupie nowej części kupujący powinien zdać starą, a jeśli jej nie ma cena nowej części powinna być wyższa. Z tej nadpłaty należałoby stworzyć fundusz rozwoju zaplecza części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Kazimierz Grzesiak: Zacznę od sprawy odchodzenia POM od produkcji dla rolnictwa. Resort zdecydowanie przeciwdziała takim tendencjom. Jeżeli POM produkuje zabawki, jest to już deformacja, związana być może z okresowym brakiem zleceń na naprawy. POM-y kooperują z przemysłem w zakresie części i akcesoriów. Jesteśmy przeciwko tendencji przechodzenia POM do innych resortów. W każdym przypadku, gdy takie sprawy występują - przecinamy je. Trzeba przy tym pamiętać, że POM pozostają w układzie terenowym, a więc ich praca koordynowana jest na szczeblu wojewódzkim. Nie chciałbym odwracać tego układu. Istnieje możliwość takiego wpływania, by POM wykonywał usługi dla rolnictwa. Jest jednak coraz więcej wniosków, by utworzyć centralną jednostkę koordynującą (poza zrzeszeniem). Jeżeli POM będą odchodziły od prac statutowo im przypisanych, może to stanie się potrzebne.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">W regeneracji części obserwujemy rozwój falowy, zależnie od sytuacji. W ub.r. nastąpiła radykalna poprawa, w jednostkach rolniczych wykonano prac regeneracyjnych o 27% więcej niż roku poprzednim. Szczególnie duży był postęp w niektórych asortymentach, jak wały korbowe, bloki silnika, końcówki spryskiwacza, prądnice, w innych natomiast nastąpił regres. Pragnę przytoczyć przykład akumulatorów. W ramach resortu można regenerować ok. 300 tys. szt. rocznie. Jednakże ceny potrzebnych części skalkulowano w taki sposób, że zregenerowany akumulator staje się droższy od nowego. W ten sposób, przy pomocy decyzji cenowych, „położono” regenerację akumulatorów.</u>
<u xml:id="u-16.22" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Regeneracja wymaga organizacji i techniki. Organizacja wykupu części do regeneracji kuleje. Rolnicy dmuchają już na zimne, nie mają bowiem gwarancji, że otrzymają nowe części. Trzeba zapewnić drut, elektrody, automaty spawalnicze i tokarki. Dopóki POM i SKR nie będą miały tego wszystkiego, nie można myśleć o postępie. Środki finansowe są, potrzebne są jednak środki rzeczowe.</u>
<u xml:id="u-16.23" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Poruszono sprawę zmniejszonych przydziałów kombajnów i innych maszyn, postulowano zmianę zasad dostaw sprzętu. Ideałem byłoby, żeby nie było żadnego rozdzielnictwa. Poprawa pracy przemysłu doprowadza do stopniowego zmniejszania reglamentacji. Przykro mi, ale woj. opolskie nie dostanie więcej kombajnów i innych maszyn, bo bierzemy pod uwagę nasycenie sprzętem w poszczególnych regionach. Rolnicy w innych województwach również mają prawo kupić kombajn. Musimy dążyć do bardziej sprawiedliwego podziału.</u>
<u xml:id="u-16.24" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Proszę komisję o wsparcie obu resortów w sprawie programów. Jeżeli ich nie zrealizujemy, to rolnictwo nie wykona swych zadań. Niepokoi mnie, że w programie przemysłu chemicznego nie znalazła się sprawa granulowania superfosfatu pylistego. Dałoby to o 30% lepsze wykorzystanie nawozów, oraz mniejsze zużycie paliwa na jazdę po polu. Dodajmy, że główny inspektor pracy i sanepidy zabraniają rozładowywania nawozów pylistych.</u>
<u xml:id="u-16.25" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Do chwili obecnej (od 1983 r.) nie rozpoczęto nowej inwestycji w zakresie pestycydów, a import traktowany jest jak budowa elektrowni atomowej: wszyscy odpychają te sprawy od siebie, choć uznają, że środki ochrony roślin są potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WiceministerhutnictwaiprzemysłumaszynowegoStanisławStańczykiewicz">Rok ub. przyniósł zrównoważenie podaży i popytu 30 asortymentów maszyn rolniczych, a także łańcuchów gospodarskich, wideł i nożyc ogrodniczych. W tych wszystkich asortymentach produkcja w 1986 r. uwarunkowana jest zamówieniami. Nastąpiło też zrównoważenie podaży i popytu wielu ważnych części zamiennych, jak wały korbowe i akumulatory, a także lemiesze, których brak dawał się we znaki i był krytykowany przez tyle lat. Sytuacja nie jest jednak zadowalająca. Wymaga działania przemysłu, handlu wewnętrznego, handlu zagranicznego i zaplecza technicznego rolnictwa. Rząd przyjął w czerwcu ub.r. 2 ważne dokumenty dotyczące środków technicznych dla rolnictwa - ciągników i części do nich oraz maszyn rolniczych. Za kilka lat powinniśmy produkować 100 tys. ciągników rocznie. Ciągniki „MF” w wielu przypadkach produkowane są według technologii „obejściowej” i tym właśnie spowodowane są przypadki złej jakości poszczególnych części. O sprawach jakości ciągników głośno jest w środkach masowego przekazu. Obecny tu dyrektor generalny „Ursusa” ma do 30 czerwca br. ważne świadectwa jakości ciągników „C-330” i „C-360”. Następnie wchodzą do produkcji ciągniki zmodernizowane. „Ursus” ma program poprawy jakości, obejmujący również ciągniki produkowane w kooperacji z Czechosłowacją.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WiceministerhutnictwaiprzemysłumaszynowegoStanisławStańczykiewicz">Postanowienie rządu nr 57 przewiduje, że w obecnej 5-latce należy przeznaczyć 231 mld zł na inwestycje w przemyśle ciągników i maszyn rolniczych. W projekcie NPSG Komisja Planowania przy RM okroiła tę kwotę, ale mimo to możliwy jest rozwój potencjału produkcyjnego. W tym roku w Poznańskiej Fabryce Maszyn Rolniczych zaczynamy produkować kombajny dla rolników indywidualnych (zawieszone do ciągnika). Kombajny ziemniaczane produkowane są w wersji przeznaczonej do ziemniaków jadalnych i przemysłowych; w br. zwiększamy udział kombajnów przystosowanych do zbioru ziemniaków jadalnych. W roku przyszłym ukaże się nowoczesny kombajn dwurzędowy. Inwestycje w Zakładach „Archimedes” produkujących dojarki są w kiepskim stanie. Chcemy jednak w 1988 r. osiągnąć zdolność 100 tys. dojarek rocznie.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#WiceministerhutnictwaiprzemysłumaszynowegoStanisławStańczykiewicz">W sprawie opryskiwaczy złożyliśmy raport wicepremierowi Z. Szałajdzie. Zeszłoroczna produkcja wynosiła 8500, a w br. ma zwiększyć się o ok. 5 tys. szt.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#WiceministerhutnictwaiprzemysłumaszynowegoStanisławStańczykiewicz">Program zakłada rozwój produkcji na wskroś nowoczesnych maszyn rolniczych. Będą to maszyny zupełnie inne niż produkowane dotychczas.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#WiceministerhutnictwaiprzemysłumaszynowegoStanisławStańczykiewicz">W zakresie działań doraźnych podejmujemy w br. kontrolę dysponowania częściami zamiennymi; przemysł rozpoczyna dodatkową produkcję 2 tys. części do kombajnów. Poszerzono listę pozycji przeznaczonych do regeneracji. Powołany został sztab do wszystkich kampanii agrotechnicznych. Na import materiałów do produkcji części zamiennych przeznaczono tyle dewiz, ile było możliwe. Eliminujemy taki import maszyn rolniczych, przy którym nie zapewnia się dostaw części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#WiceministerhutnictwaiprzemysłumaszynowegoStanisławStańczykiewicz">Pragnę też krótko poinformować o działaniach dotyczących rozwiązań systemowych. W fabrykach maszyn rolniczych i ciągników złożyliśmy postulaty dotyczące progów płacowych, ulg podatkowych i amortyzacji. Cały przemysł chemiczny i kooperację specjalizowaną na rzecz tego przemysłu ujęto w NPSG. 18 mld zł przeznacza się na rozwój regeneracji części zamiennych. W 1990 r. mamy regenerować 15% części w stosunku do części nowych. Chcemy poprawić eksploatację sprzętu, współdziałając z użytkownikami. Odrażamy decyzję Prezydium Rządu w sprawie organizacji obrotu maszynami i częściami.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełElżbietaRutkowska">Dyskusja i wyjaśnienia umocniły mnie w przekonaniu, że sytuacja w chemii rolniczej jest jednak bardzo zła; różne wyjaśnienia nie rozwiały niepokoju. Realizacja postanowienia nr 17 Prezydium Rządu jest bardzo zagrożona. Proponuję opracowanie dezyderatu w sprawie modernizacji rozwoju przemysłu nawozów sztucznych i środków ochrony roślin.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#DyrektorZespołuwKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówZbigniewKopyra">W jakim stopniu postanowienia uchwały rządowej nr 17 są konsumowane przez plany roczne oraz NPSG. W stosunku do inwestycji Komisja Planowania wstawiła do planów minionego 5-lecia wszystkie przewidziane w zapisie rządowym postanowienia. Zastosowane zostały również szczególne preferencje wobec przedsiębiorstw produkujących nawozy sztuczne oraz środki ochrony roślin. M.in. skierowano środki dewizowe umożliwiające przeprowadzenie bieżących remontów. Aby zagwarantować produkcję nawozów sztucznych i środków ochrony roślin, została ona objęta zamówieniami rządowymi. Nie oznacza to, że zamówienia te były w pełni realizowane przez przemysł jak również, że produkcja ta odpowiadała zapotrzebowaniu rolników. Bywały znaczne różnice. Dotyczyły one niektórych asortymentów wyrobów. Jest to m.in. spowodowane przestarzałymi technologiami stosowanymi przez przemysł, którego nie stać na produkcję niektórych nowoczesnych i poszukiwanych nawozów oraz środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#DyrektorZespołuwKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówZbigniewKopyra">W centralnym planie rocznym Komisja Planowania gwarantowała niezbędne środki dewizowe na import półproduktów i surowców. Dotyczy to zarówno surowców fosforowych, jak i soli potasowej.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#DyrektorZespołuwKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówZbigniewKopyra">Duże straty poniesione przez przemysł nawozowy w I kwartale na skutek przerw w dostawach gazu wywołują określone emocje wynikające ze strat poniesionych przez przedsiębiorstwa i ich załogi. Dla zapewnienia ciągłości dostaw gazu prowadzone były specjalne rozmowy ze Związkiem Radzieckim. W ich rezultacie w IV kwartale mamy zagwarantowane dostawy 70 tys. ton amoniaku. Będzie to rodzaj ubezpieczenia w przypadku zahamowania dostaw gazu w okresie zimowym.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#DyrektorZespołuwKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówZbigniewKopyra">Trwają nadal prace nad założeniami NPSG na lata 1986–1990. Dlatego dopiero po ich zakończeniu można będzie udzielić konkretnych odpowiedzi na szczegółowe pytania posłów. Chcę jednak zapewnić komisję, że dla rolnictwa, a w tym także dla produkcji nawozów sztucznych i środków ochrony roślin, pali się nadal zielone światło. Dotyczy to w szczególności programu inwestycyjnego obejmującego również farmację. Tak więc w najbliższych latach realizowane będą inwestycje w zakładach w Policach, a także wszystkie inne obiekty i urządzenia zapisane imiennie w decyzji rządowej nr 17. Podobne preferencje w nakładach inwestycyjnych dotyczą modernizacji zakładów produkujących środki ochrony roślin. Jesteśmy jednak świadomi tego, że nie wszystkie potrzeby zostaną zaspokojone. Dlatego prowadzone były i będą nadal rozmowy z krajami socjalistycznymi w sprawie importu niektórych środków ochrony roślin. Wiadomo już, że dostawy te zwiększą się w najbliższym 5-leciu dwukrotnie. M.in. sprowadzimy nowoczesne środki z Węgier i NRD, których produkcja oparta jest na technologiach zachodnich. Program rekonstrukcji przewiduje również rozpoczęcie granulacji superfosfatu. To ostatnie przedsięwzięcie jako wyjątkowo trudne, będzie musiało być przeprowadzone w dłuższym okresie. Jeśli chodzi o ułatwienia finansowe, to w najbliższych latach utrzymane zostaną preferencje obowiązujące już od roku 1986. W żadnym przypadku nie zrezygnujemy z zamówień rządowych na inwestycje i na produkcję nawozów sztucznych i środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#DyrektorZespołuwKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówZbigniewKopyra">Reasumując zarówno centralne plany roczne jak i NPSG na lata 1986–1990 w stopniu maksymalnym i możliwym do urzeczywistnienia uwzględniają wszystkie postanowienia dotyczące rozwoju produkcji nawozów sztucznych i środków ochrony roślin.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WicedyrektorDepartamentuwMinisterstwieFinansówBogdanAlaba">Wiele uwag dotyczyło preferencji dla przedsiębiorstw produkujących, zarówno nawozy sztuczne i środki ochrony roślin, jak również maszyny i sprzęt rolniczy. W ostatnim czasie zapadły decyzje, które - jak sądzę - satysfakcjonują zarówno posłów, jak i zainteresowane przedsiębiorstwa. Konsekwencją tych decyzji będzie stworzenie całego systemu pomocy dla dziedzin szczególnie preferowanych, a taką jest oczywiście rolnictwo i cała gospodarka żywnościowa. Istotnym ułatwieniem dla przedsiębiorstw będzie zwiększenie normatywnych stawek zysku. Wymagać to będzie jednak pewnych dotacji, co zostało podważone przez Najwyższą Izbę Kontroli. Wiele zakładów zyskało pomoc dla zrekompensowania strat poniesionych podczas ostatniej zimy. Np. Zakłady Azotowe we Włocławku zainkasowały z tego tytułu 1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WicedyrektorDepartamentuwMinisterstwieFinansówBogdanAlaba">Ministerstwo Finansów poprze wniosek złożony przez ministra przemysłu chemicznego i lekkiego w sprawie pewnych ulg z tytułu amortyzacji dotyczących cykli realizacji inwestycji. Zwiększona zostanie także wielkość kredytu bankowego dla preferowanych dziedzin gospodarki. Gdzie nie pomogą ulgi, a kredyt okaże się niewystarczający będziemy sięgać po dotacje.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WicedyrektorDepartamentuwMinisterstwieFinansówBogdanAlaba">W materiale informacyjnym przedstawionym na posiedzeniu komisji przez Ministerstwo Przemysłu Chemicznego i Lekkiego mowa jest o antybodźcach występujących przy remontach urządzeń w zakładach chemicznych. Trzeba użyć czasu przeszłego, ponieważ ostatnie decyzje tegoroczne usuwają te bariery. Koszty robót remontowych zalicza się obecnie do wartości sprzedanej. Przewidziano także podwyżki cen wyrobów w skojarzeniu z kosztami remontów.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#WicedyrektorDepartamentuwMinisterstwieFinansówBogdanAlaba">Mówiono dzisiaj o tym, że co roku przeznacza się 100 mln dolarów na kupno niektórych koncentratów i środków ochrony roślin i że można by było te wydatki znacznie ograniczyć. Istnieje oczywiście taka możliwość, ale proszę pamiętać, że najpierw musimy rozbudować i zmodernizować własny potencjał produkcji środków ochrony roślin. Obecnie tylko 40% preparatów i środków ochrony roślin produkuje nasz przemysł, resztę kupujemy za granicą. Propozycja zmiany tej proporcji wydaje się realna, a korzyści uzyskane z tego tytułu mogłyby ułatwić kupno poszukiwanych środków ochrony roślin.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełJanSmętek">Podnosiłem sprawę oświetlenia maszyn rolniczych, ale wobec braku na sali przedstawiciela Ministerstwa Komunikacji z odpowiedzią musimy poczekać.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PosełJanSmętek">Wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Kazimierz Grzesiak: Wspólnie z Ministerstwem Komunikacji zajmiemy się tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełBarbaraPolańska">Wyszliśmy w dyskusji nieco ponad zakreślone jej ramy. Ale inaczej być nie mogło, bowiem zarówno produkcja nawozów sztucznych oraz środków ochrony roślin jak i maszyn i sprzętu rolniczego przesądzą o rozwiązaniu problemu wyżywienia narodu. Było wiele głosów dramatycznych, ale w trakcie dyskusji wyjaśniliśmy sobie sporo punktów kontrowersyjnych. Pozostało jednak wrażenie, że same przedsiębiorstwa własnymi siłami nie będą w stanie rozwiązać wszystkich swoich kłopotów, a są to przecież nie tylko ich własne kłopoty, ale całej gospodarki. Dlatego potrzebny i oczekiwany jest współudział organów założycielskich przede wszystkim Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu. Maszynowego oraz Przemysłu Chemicznego i Lekkiego. Swoje propozycje i wnioski w tej sprawie zawrzemy w opinii i dezyderacie.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełBarbaraPolańska">Komisja uchwaliła opinię o zaopatrzeniu w odzież roboczą i ochronną w przemyśle hutniczym i maszynowym oraz chemicznym i lekkim.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>