text_structure.xml 37.4 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 28 października Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług oraz Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, obradujące pod przewodnictwem posłów: Zbigniewa Gertycha (PZPR) i Jerzego Jóźwiaka (SD) rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">- koncepcje reformy cen detalicznych, żywności, opału oraz energii.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">W posiedzeniu udział wzięli: przewodniczący Państwowej Komisji Cen, minister Zdzisław Krasiński, przedstawiciele Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług z wiceministrem Markiem Hołdakowskim, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Komisji do spraw Reformy Gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">Minister Zdzisław Krasiński poinformował o stanie przygotowań do opublikowania broszury zawierającej koncepcje zmian cen żywności, paliw i energii. Jest ona gotowa do druku i złożona w Domu Słowa Polskiego. Przygotowana wersja stanowi rezultat wielu doświadczeń i kolejnych prób. W sumie wraz z materiałami roboczymi opracowano około 20 wersji, uwzględniając niektóre głosy towarzyszące dyskusji nad kolejnymi przybliżeniami. Warto podkreślić, że o ile na początku dyskusji tzn. w czerwcu pojawiające się w prasie artykuły były z reguły przychylne koncepcji reformy, to ostatnio pojawiają się również publikacje pstro krytykujące tę założenia. Trzeba jednak przyznać, że prezentacja przeciwstawnych poglądów jest obecnie zjawiskiem normalnym.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Ważnym elementem w toku prac nad przygotowaniem reformy były odbyte 17 października rozmowy z grupą negocjacyjną „Solidarności”. Miały one miejsce przed projektowanym na 25 października opublikowaniem broszury. „Solidarność” zażądała wstrzymania publikacji, argumentując koniecznością zapoznania członków związku z jej treścią w powiązaniu z akcją uświadamiającą potrzebę przeprowadzenie reformy cen. Stwierdzono m.in., że bez tego działania członkowie „Solidarności” mogliby negatywnie odpowiedzieć na pytania ankiety dołączonej do broszury, a tym samym nie wyrazić zgody na przeprowadzenie reformy cen.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">W tym samym dniu 17 października obradowała również Komisja Polityczno-Społeczna KC PZPR. Efektem obrad był komunikat prasowy z propozycją wstrzymania druku broszury, której publikacja mogłaby pogorszyć nastroje społeczne. Zbyt optymistyczne zdaniem Komisji przedstawione były w broszurze pozytywne skutki gospodarcze i społeczne reformy.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">Były to główne przyczyny wstrzymania druku broszury. Warto przy tym podkreślić, że była ona również przedmiotem dyskusji Rady Gospodarki Żywnościowej oraz Komisji do spraw Reformy Gospodarczej. Ta ostatnia zaakceptowała, po niewielkich poprawkach, oddanie broszury do druku.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#Sprawozdawca">Treść broszury koreluje w znacznym stopniu z uchwałą programową zjazdu „Solidarności” a zwłaszcza z I aneksem do tej uchwały. Aneks ten zawiera równocześnie wszystkie pożądane elementy przywracania równowagi rynkowej, a więc koncepcje podatku stabilizacyjnego, a nawet wymiany pieniądza. W toku rozmów z „Solidarnością” zwrócono jednak uwagę, że aneksy do uchwały są jej niegłosowanym uzupełnieniem.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#Sprawozdawca">Czy wobec krytycznej sytuacji rynkowej, a także konfliktów społecznych należy się dziś wycofać z dyskusji nad reformą cen a może w ogóle koncepcji reformy? Chcąc odpowiedzieć na to pytanie warto przypomnieć, że mamy już za sobą nieudane próby podwyżek cen z lat 1970 i 1976. Konsekwencje niedoprowadzenia wówczas do końca sprawy są dziś oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#Sprawozdawca">Prawdą jest jednak również, że skala obecnych podwyżek jest szokująca, tym samym znacznie trudniejsza do akceptacji. Bez nich jednak nie będziemy w stanie przeprowadzić reformy gospodarczej i osiągnąć w przyszłości dobrego rynku.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#Sprawozdawca">Dzieląc się doświadczeniami z ostatniej narady przewodniczących Państwowych Komisji Cen krajów RWPG w Budapeszcie minister Z. Krasiński zwrócił uwagę, że we wszystkich niemal krajach Rady trwają przygotowania do podwyżek cen. Jedynym od lat zrównoważonym rynkiem jest rynek węgierski, gdzie zasada elastyczności cen weszła na trwałe do praktyki gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#Sprawozdawca">Mówiąc o konstrukcji samej broszury minister E. Krasiński podkreślił, iż została ona sformułowana w taki sposób, aby tylko zasygnalizować inne niezbędne instrumenty równoważenia rynku. Ich uboczne potraktowanie wynika z założeń taktycznych i propagandowych. Kompleksowe przedstawienia wszystkich możliwości posunięć, mogłoby być zbyt dużym obciążeniem dla społeczeństwa. Stwierdził on następnie, że gdy w czerwcu br. opracowywana była pierwsza wersja podwyżek, niewiele osób zdawało sobie sprawę z ryzyka zerwania więzi towarowej między miastem i wsią. Dziś zerwanie stało się faktem. Z każdym dniem rośnie zagrożenie, że przywrócenie stanu normalnego wymagać będzie jeszcze głębszych restrykcji w sferze dochodowej. Równocześnie jesteśmy obecnie bogatsi o doświadczenia z podwyżką cen pieczywa i oraz tytoniu. Podwyżka cen pieczywa nie spełniła nadziel, jeżeli chodzi o poprawę rynku dużych aglomeracji, zwłaszcza Warszawy i Łodzi. Widoczne są jej rezultaty w Poznaniu i w Krakowie. Znacznie spadła produkcja pieczywa na wsi i w małych miasteczkach. Są więc przesłanki do poprawy jakości chleba. Niestety najsłabszym ogniwem jest handel, który zupełnie nie umiał się dostosować do zmienionych warunków. Nader częste są przykłady, że piekarnie mają w magazynach świeży chleb a sklepy wyprzedają stare zapasy. W Krośnie na przykład piekarnie piekły bułki, które następnie szły na przemiał, a mieszkańcy mieli w sklepach do nabycia kilkudniowe pieczywo. Tym niemniej badania przeprowadzone przez OBOP i SP informują, że 80% ankietowanych akceptowało podwyżkę cen, choć krytykowało brak poprawy jakości pieczywa.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#Sprawozdawca">Jeżeli chodzi o podwyżkę cen tytoniu na ten temat prowadzone były rozmowy z „Solidarnością”. Często krytykowała ona rząd za wstrzymywanie się od tej decyzji. Miało to miejsce m.in. na spotkaniu 6 sierpnia. Fatalnym zbiegiem okoliczności było, że decyzje o podwyżce cen zapadła w toku trwania zjazdu „Solidarności”. Nie było to działanie zamierzone. Zgodnie z programem zjazd miał się zakończyć wcześniej. Zbulwersowało ono jednak uczestników zjazdu i stało się jednym z głównych tematów.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#Sprawozdawca">Zgodnie z ustaleniami z ostatnich rozmów z „Solidarnością” zamroziliśmy większość cen na okres konsultacji ich podwyżek. Jest to decyzja słuszna i zbieżna z intencjami rządu, który pragnie dać 6-cio tygodniowy termin dla przedyskutowania sprawy ze społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#Sprawozdawca">W najbliższym czasie przewiduje się podwyżki cen alkoholu i benzyny. Sprawa ta została przedstawiona związkom zawodowym, w tym przypadku nie przewiduje się rekompensat.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełRyszardŁabuś">Niejasne jest sformułowanie zawarte w materiale, że wzrostowi cen będzie przeciwdziałała konkurencja między przedsiębiorstwami. W jaki sposób konkurencja będzie przeciwdziałać wzrostowi cen?</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełRyszardŁabuś">W czasie jednej z audycji „Teleskopu poznańskiego” na pytanie prowadzącego program redaktora co będzie w przypadku, gdy reforma wpłynie na niezgodne z myślą załogi ustawienie cen odpowiedziano, iż takie niebezpieczeństwo nie grozi, bowiem przedsiębiorstwa będą miały uprawnienia do ustalania cen. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że częstokroć wysokie ceny służyły ukryciu faktycznej niegospodarności, złej organizacji pracy czy wadom produkcji. Jakie mechanizmy będą istniały, aby przeciwdziałać tym tendencjom?</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełRyszardŁabuś">Przedstawiona posłom broszura ukazuje dwa krany, z jednego płynie szeroki strumień pieniędzy, z drugiego skąpo towary. Czy niezbyt jednostronnie podchodzimy do tego problemu, zajmując się przede wszystkim pieniędzmi. Czy nie należałoby wpływać na zwiększoną podaż towarów.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PosełRyszardŁabuś">Opowiadam się za tymi stwierdzeniami ministra Z. Krasińskiego, w których argumentuje on potrzebę przełamywania różnorakich barier w naszym społeczeństwie, w tym społecznych i psychologicznych, które uniemożliwiają przeprowadzenie odpowiednich zmian w strukturze cen. Musimy pamiętać, że jest to wdzięczne pole do popisu dla wszelkich działań opozycyjnych. Nikt nie chce bowiem więcej płacić za to, co do tej pory było tanie. Jednakże każdy dzień zwłoki prowadzi do dalszej dysharmonii rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełBarbaraKoziejŻukowa">Z mieszanymi uczuciami słucha się wystąpień ministra Z. Krasińskiego, z mieszanymi uczuciami zapoznawałam się też z dostarczoną nam broszurą. Wiele wniosków zawartych w tym dokumencie, w sprawie zmiany cen, jest po prostu nie do przyjęcia. To, co się proponuje może spowodować wzrost napięcia społecznego. Duża część propozycji nie przystaje do naszej rzeczywistości. Na przykład mięso oblicza się na podstawie cen skupu, które wynoszą po podwyżce 110 zł. Cena ta w obecnych warunkach jest nierealna. Wiemy, że w wolnym obrocie płaci się za mięso wieprzowe 180–220 zł. I taka też jest cena realna. Dokąd nie uregulujemy cen skupu i tym samym nie usatysfakcjonujemy rolnika, póty nie uregulujemy skupu mięsa. Podobnie rzecz ma się z innymi artykułami.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełBarbaraKoziejŻukowa">Ciągle nie bierze się w obliczeniach odpowiednich urzędów, w tym i Państwowej Komisji Cen, pod uwagę tej mikrojednostki gospodarczej jaką jest gospodarstwo domowe, a przecież ono właśnie kształtuje stosunek ludzi do projektowanych reform. Dlatego też należy przeprowadzić dokładną kalkulację jak przebiega gospodarka w domach, skąd czerpane są środki i jak proponowana reforma cen wpłynie na domowe budżety. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że efektów reformy z punktu widzenia gospodarstwa domowego poza zachwianiem budżetu nie widać.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełBarbaraKoziejŻukowa">Trzeba realniej spojrzeć na rzeczywistość. Ceny mąki nie są adekwatne do cen warzyw i owoców. W tej sytuacji nie widzę konieczności wydawania w olbrzymim nakładzie broszury, można zamieścić ją jako wkładkę do jakiegoś popularnego czasopisma.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełBarbaraKoziejŻukowa">Dziwię się, że na dzisiejszym posiedzeniu nie ma obecnego ministra Z. Łakomca. Powinien on obu komisjom wyjaśnić dlaczego mamy taki bałagan na rynku oraz w cenach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełTadeuszKałasa">Operację „chleb” mamy, jak wynika z wystąpienia ministra, za sobą. Byłoby dobrze, gdyby tak było. Przedstawiony materiał zawiera m.in. wzorcową kalkulację cen. W myśl tego zestawienia jeden bochenek chleba powinien kosztować 20 zł, jednakże wprowadzono 16 zł. Należy przy tym pamiętać, że operację przeprowadzono przed wdrożeniem nowych cen zaopatrzeniowych. Dlatego rodzi się pytanie, jak będzie wyglądała sytuacja po 1 stycznia, kiedy to gaz zdrożeje 3-krotnie a węgiel 4-krotnie? Zgadzam się, że w niektórych piekarniach (zwłaszcza rzemieślniczych) po reformie podniosła się jakość produkowanego pieczywa.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełTadeuszKałasa">Wiele mówi się o wprowadzeniu podatku od uposażeń. Jednakże nie ma na ten temat szczegółowych informacji w jakim kierunku pójdą proponowane zmiany?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełTadeuszKałasa">Dlaczego przy tak głębokiej reformie cen, na którą się decydujemy, w dalszym ciągu będziemy dotować mleko (8 zł za litr) oraz masło (26 zł na kostkę)? Czy nie można by wprowadzić realnych cen. Czym rząd argumentuje tego typu posunięcia?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełTadeuszKałasa">Okres oczekiwania na wprowadzenie nowych cen powinien być skrócony do minimum. Wielu producentów w oczekiwaniu na nowe ceny nie sprzedaje żywca. Państwo de facto na tym nie traci, bowiem żywiec ten znajdzie się w końcu na rynku, ale w chwili obecnej w sklepach brak mięsa. Jeśli reforma będzie się przeciągała, stan ten potrwa długo.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PosełTadeuszKałasa">Odbyłem rozmowę z przedstawicielami rzemiosła cukierniczego. Pytali oni dlaczego w toku kampanii cukrowniczej, w październiku otrzymali mniejsze przydziały cukru niż latem. Nie potrafiłem na to odpowiedzieć. Czy nie mogliby w tej sytuacji kupować cukru po 46 zł za kilogram? Czy państwo prowadzi politykę zmierzającą do gromadzenia zapasów cukru, by po reformie cen nasycić rynek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełBernardKus">Argumenty zwarte w broszurze nie przekonują, że nowe ceny zdołają uspokoić sytuację na rynku mięsnym. Obecnie kiedy mamy do czynienia z poważnym przyrostem dochodów pieniężnych ludności oraz wygłodzonym rynkiem, a jednocześnie ze spadkiem skupu z każdym dniem szerzej rozwija się bezpośredni skup mięsa przez mieszkańców miast od rolników. Obecna cena oficjalna skupu mięsa 110 zł za kilogram nie stanowi zachęty dla producentów. Nie są to w żadnym wypadku ceny konkurencyjne wobec obrotu wolnorynkowego. Czy przewiduje się wraz z reformą cen detalicznych wprowadzenie nowych cen skupu żywca, co być może wpłynęłoby na zahamowanie obrotu wolnorynkowego.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełBernardKus">Trzeba szybko skierować na wieś odpowiedni strumień towarów. Zapadły już decyzje OSA w tej sprawie. Jednocześnie trzeba przekonywać społeczeństwo o konieczności czasowego obniżenia pułapu konsumpcji. Poza tym konieczne jest stworzenie systemu zamrożenia żywej gotówki, która znajduje się w dyspozycji rolników. Proponowane przez PKO 10% nie stanowi zachęty w sytuacji szybko postępujące inflacji. Dlatego też najbardziej skuteczny byłby system rewaloryzacji wkładów oszczędnościowych. Dopiero to stworzy motywację produkcji wśród rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełAlojzyBryl">Społeczeństwo powoli dojrzewa do przyjęcia zakładanej reformy cen. Projekt ten musi być jednak poparty przekonywującą argumentacją. Całość zaś zagadnienia musi być osadzona w realiach reformy gospodarczej. Najpóźniej nowe ceny powinny zacząć obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełAlojzyBryl">Szczegóły prezentowanego nam projektu nie wydają się w pełni dopracowane. Dotyczy to m.in. systemu rekompensat. Dlaczego takie same rekompensaty dostają ci, którzy mają bardzo wysokie i bardzo niskie emerytury? Sprawę tę trudno jest wytłumaczyć wyborcom. Gdzie w opinii rządu zlokalizowany jest nawis inflacyjny? U rodziny przeciętnie zarabiającej 2.800 na jednego członka rodziny nie ma nadwyżek pieniężnych. Przeciwnie, szuka się pożyczek.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PosełAlojzyBryl">Niezbędne jest wyjaśnienie roli Państwowej Komisji Cen w kształtowaniu nowych cen w pierwszym okresie reformy. Doświadczenia bowiem z drobną wytwórczością uczą, iż swoboda ustalania cen prowadzić może do ich żywiołowego wzrostu. Należy chyba ustalić ich górną granicę, bowiem nowe ceny nie mogą pokrywać niegospodarności niektórych zakładów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełDanutaSerafin">My, handlowcy, reprezentujemy opinię, że regulacja cen powinna być wprowadzona jak najszybciej, tak, aby zapełnić puste dziś półki. Chyba wszyscy zgadzają się z tym, że niewspółmierne do kosztów są ceny nabiału, tłuszczów, mleka i serów.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełDanutaSerafin">Mimo podwyżki cen chleba, nadal mamy go za mało. Nie jest ani lepszy ani ładniejszy, nie poszerzył się także asortyment. Tak więc w tym przypadku podwyżka cen nie przyniosła widocznych korzyści konsumentowi. Mimo to uważam jednak, że konsultacja reformy cen trwa już nazbyt długo, że kłóci się to z interesem społecznym i dlatego jestem za rozwiązaniem sprawy jednorazowo i to jak najszybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełJózefKijowski">Upowszechnia się pogląd, że winę za obecną trudną sytuację ponoszą chłopi, którzy zatrzymują u siebie produkty rolne. Jest to bardzo szkodliwa teoria. Trzeba bowiem przypomnieć, że żadne nowe propozycje nie zachęcają, jak dotąd, rolników do odstawiania zboża i tuczników do punktów skupu. Jest to zresztą podaż odłożona, która da o sobie znać na wiosnę. Gorzej natomiast, że rolnicy nie mają nadal autentycznej motywacji do wzrostu produkcji. Może celowe byłoby dawanie rolnikom w zamian za płody rolne różne towary przemysłowe, ale przecież jest ich wciąż mało i nie zrównoważą one chłopskiej odłożonej gotówki.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełJózefKijowski">Najważniejszą sprawą jest więc działanie na rzecz stabilizacji złotówki. Bez zaufania do pieniądza nie pomogą żadne decyzje administracyjne. Nie przyniosą też rozwiązania doraźne dostawy towarów przemysłowych, a jednocześnie mogą ona wzmagać niechęć miasta do wsi, ogołacając jeszcze bardziej miejskie półki sklepowe.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełJózefKijowski">Jesteśmy świadkami procesu galopującej inflacji i ceny, które dziś szokują - za pół roku być może niczego już nie rozwiążą. Jeśli od nowego roku nie wdrożymy reformy gospodarczej społeczeństwo straci resztę zaufania do władz. Z tym jednak, że nie może być reformy gospodarczej bez reformy cen. Moim zdaniem lepiej dziś wprowadzić nowy nawet niedoskonały system cen, by go w dalszej praktyce korygować niż nadal dyskutować. Jestem za szybką i jednorazową reformą cen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełFranciszekGesing">Sytuacja polityczna i ekonomiczna zmienia się tak błyskawicznie, że rzeczywiście trudno jest podjąć decyzję.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełFranciszekGesing">Chciałbym jednak wrócić do ub. roku, kiedy to władze dokonały szacunku zbiorów. Mówiono wówczas, że możemy liczyć na 36–38 mln ton ziemniaków (wg informacji przedstawicieli Komisji Planowania), po czym dokonano korekty tej oceny do 26 mln. Słyszeliśmy też narzekania, że w II półroczu 1980 skup nie został wykonany, co było niezgodne z prawdą. Do faktów natomiast należy iż brak bazy paszowej spowodował wyprzedaż inwentarza przez rolników.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełFranciszekGesing">Tak więc wiele ocen tego roku - opiera się na nieprawdziwych danych, zwłaszcza kiedy porównujemy obecne wyniki do ubiegłorocznych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełFranciszekGesing">Taki system niedokładnych analiz jest jedną z głównych przyczyn rozregulowania rynku. Nie mamy też prawidłowej prognozy i rozeznania sytuacji, a bez tego nie można podejmować prawidłowych decyzji. Także przeciągające się dyskusje nad reformą powodują rozregulowanie rynku, wykupywanie towarów, które mają podrożeć i magazynowanie ich przez konsumentów. Zetknęliśmy się z tym w przypadku alkoholu, papierosów czy mydła.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełFranciszekGesing">Nieprawidłową decyzją było niewątpliwie przydzielenie kartek na mięso rolnikom. Błędne były też inne postanowienia, podejmowane ze szkodą dla społeczeństwa. Ponadto, moim zdaniem, nieprawidłowa jest analiza różnych cen, która nie bierze pod uwagę, bądź pomija, wiele istotnych czynników.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełFranciszekGesing">Postawiliśmy tylko na węgiel, bowiem okazało się, że przez tyle poprzednich lat na próżno inwestowano w inne dziedziny przemysłu, które się prawie całkowicie załamały. Ale nasze doświadczenie uczy, że i gospodarka tym cennym surowcem była także nieprawidłowa. W 1979 r. np. wydobywaliśmy 200 mln ton węgla, z czego 42 mln przeznaczono na eksport. A mimo tej ilości Sylwester 1979 r. z nagłym spadkiem temperatury i olbrzymimi opadami śniegu - okazał się dla nas tragiczny, a zapasy w ciepłowniach były zaledwie parodniowe. Taka to była gospodarka.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PosełFranciszekGesing">Dziś węgiel jest istotnie naszym jedynym ratunkiem, ale choćby incydent w Szczygłowicach dowodzi, że nadal nie potrafimy go szanować i oszczędzać. Prokurator, który bezprawnym aresztowaniem człowieka spowodował wielodniowy strajk kopalni powinien być odpowiedzialny nie tylko za nieprawodrządność swojej decyzji, ale i za wielkie straty, jakie z powodu nie wydobycia węgla poniosła nasza gospodarka. Takie przykłady można zresztą mnożyć.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PosełFranciszekGesing">Przy reformie cen należy zabezpieczyć przede wszystkim interesy rodzin wielodzietnych i ludzi mało zarabiających.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełLonginCegielski">Żywiec, zboże, ziemniaki, o których się teraz mówi tak wiele - sprzedawane są w znacznej mierze poza uspołecznionymi punktami skupu. Metoda „towar za towar” inspirowana jest na ogół przez większe zakłady przemysłowe, które wykupują płody rolne, płacąc bardzo wysokie ceny. Decyzje powiązania skupu z artykułami trwałego użytku mogą więc być niebezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełLonginCegielski">Trzeba natomiast maksymalizować te wszystkie działania, które mają na celu powiązanie skupu z dostarczaniem rolnikom środków służących do produkcji rolnej. Niby nie ma ich wiele, a jednocześnie na tylu budowach marnują się różnorodne materiały budowlane. Dlaczego nie sprzedaje się ich na wieś?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełLonginCegielski">Są różne opinie samorządu rolników. I tak np. „Solidarność” wiejska i rada Centralnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych opowiedziały się przeciwko proponowanemu powiązaniu skupu z dostawami przemysłu. Jest to jednak sprzeczne z tym, co mówi większość rolników, bo też w obu tych organizacjach nie są zrzeszeni typowi rolnicy i ich członkowie nie produkują żywca, lecz zajmując się innymi sprawami nie są zainteresowani zwiększeniem dostaw węgla w zamian za żywiec. Podobnie jest z kartkami na mięso. Nie żądała ich większość rolników, a tylko te właśnie dwie organizacje oraz część tzw.: dwuzawodowców.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełLonginCegielski">Wydaje się jednak niezbędne powiązanie skupu żywca i zboża z dostawami środków produkcji rolnej i węgla, a także towarów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PosełLonginCegielski">Jeśli idzie o ziemniaki - to sprawa ta została już przegrana. Państwowe punkty nie skupywały już wtedy, gdy był po temu odpowiedni czas. Dziś ziemniaki są już w większości zakopcowane i źle się zresztą przechowują. Należy liczyć się z poważnymi stratami.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PosełLonginCegielski">Kontrowersyjną sprawą jest rewaloryzacja złotówek, które rolnicy otrzymają za sprzedany żywiec i zboże. Jeśli odbędzie się to w sposób uproszczony - oznacza to kolejny popełniony błąd i należy się spodziewać, że inne zawody upomną się o uhonorowanie ich pieniędzmi.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PosełLonginCegielski">Chodzi więc o stworzenie odpowiednich relacji między wysokością przedpłat, a ceną środków produkcji w dniu ich odbioru przez rolników.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PosełLonginCegielski">Przechowywanie płodów i żywca stanowić będzie motywację produkcyjną na wiosnę i dlatego pierwszoplanowym zadaniem jest umocnienie złotówki i stworzenie autentycznych ekonomicznych bodźców produkcyjnych dla rolników.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PosełLonginCegielski">Co do rekompensat - to jestem za tym, aby w pełnej wysokości otrzymały je rodziny wielodzietne i mniej zarabiające. Natomiast ostrzej należy potraktować inne grupy ludności. Moim zdaniem dalsze opóźnianie reformy cen detalicznych nie przyniesie już żadnych rezultatów. Tę reformę wprowadzić należy jak najszybciej i w miarę możności - jednorazowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełIrenaLipińska">Uważam, że trzeba jak najszybciej wprowadzić zreformowane ceny detaliczne. Przecież stały się one już faktem - wprowadzili je rolnicy, żądając np. 200 zł za litr śmietany czy 20 zł za jajko. Ludzie zgadzają się z tym. Chodzi już tylko o to, aby towary były w sklepach. Chodzi także o to, aby wprowadzić jakościową kontrolę artykułów żywnościowych. Powinien działać mechanizm gatunkowy, który pozwoliłby, w zależności od tego, w jakim stanie jest dostarczono towar, drożej lub taniej go sprzedawać. Społeczeństwo domaga się zagwarantowania kontroli jakościowej.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełIrenaLipińska">Czy w związku z reformą cen byłyby wycofane kartki? Czy w związku ze zmianą cen zreformowane zostaną stawki płacowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Specjalistów od naprawy rynku podzielić trzeba na trzy grupy. Do pierwszej zaliczam się ja oraz, jeśli można sobie na to pozwolić sądząc z dyskusji - zaliczyłbym większość posłów. To cenowcy. Grupa druga to kartkowcy; trzecia - walutowcy. Wszystkie trzy grupy czynnie uczestniczą w ulepszaniu rynku. Aktualnie nawis inflacyjny i sytuacja rynkowa uniemożliwia blisko 1/3 ludności kraju uczestnictwo w rynku. Dlatego bez reformy cen nie uda się zmienić sytuacji, poprawić rynku. Zdaniem kartkowców można, to co się teraz dzieje, kontynuować, przeżyć jak długo się tylko da. Nie jest to grupa silna, ale z niewyczerpaną inwencją w udoskonalaniu systemu kartkowego. Trzecia grupa - walutowcy proponują drastyczne rozwiązania przez zablokowanie i wymianę pieniądza. Głoszą chwytliwe hasło stworzenia „silnej” złotówki. Wszyscy blokujący ceny idą w tym kierunku. Spodziewam się, że w najbliższym czasie z tej strony nastąpi poważny atak w środkach masowego przekazu, rozwiną się dyskusje zmierzające do znalezienia sposobu na uzdrowienie złotego polskiego.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Aktualnie nawis inflacyjny wynosi 680 mld zł i rośnie on w tempie 50 mld zł miesięcznie. Gdyby - jak obliczyli naukowcy - nawis od 1 czerwca nie wzrastał, to, aby dostosować rynek do możliwości nabywczej ludzi, przemysł musiałby zwiększać produkcję o 15% w skali rocznej. Jest to zjawisko, którego nie spotkaliśmy jeszcze w żadnym kraju. Tylko Japonii udało się to zrobić i jedynie w krótkim okresie kilku lat. W naszej sytuacji ani rolnictwo, ani przemysł nie dają nam możliwości szybkiego zlikwidowania swą produkcją nawisu inflacyjnego. Dlatego trzeba podnieść poziom cen dóbr materialnych.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Jakie są kierunki likwidowania nawisu inflacyjnego? Na pewno nie jest tym żywność. Trzeba przede wszystkim podnosić ceny na artykuły przemysłowe luksusowe i półluksusowe. W tej kwestii mamy pełną zgodę z „Solidarnością”. Możemy też zdejmować nawis przez podwyżki nierekompensowane.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Najpewniejszym sposobem jest wprowadzenie podatku stabilizacyjnego w wysokości 100, 50 i 25 procent. Tą drogą możemy zdjąć z rynku 140–150 mld zł. Podwyżki nierekompensowane, już dokonane: papierosy i planowane: alkohol i benzyna mogą nam dać kolejne 100 mld zł. Takimi posunięciami możemy zmniejszać, ale nie likwidujemy jeszcze luki inflacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Zakładamy też, że należy podjąć działania w sprawie zachęcania ludzi do zwiększania oszczędności. Liczymy, że udałoby się powiększyć obecne wkłady o około 200 mld zł. Podatki od psów, dacz, samochodów itp. w najśmielszych oczekiwaniach mogą nam dać nie więcej niż 30 mld zł. Takie posunięcia mogą nam trwale, chodzi też tu o zablokowanie i oprocentowanie wkładów, uporządkować rynek.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MinisterZdzisławKrasiński">PKC walczy o ceny nie sama, lecz wspólnie z ministrem M. Krzakiem, NBP, z tymi którzy oprocentowują oszczędności. Wszystkie uchwały w sprawie reformy cen są już gotowe, jesteśmy gotowi do kompleksowej reformy, tyle tylko, że nasza reforma gospodarcza jest jeszcze dość daleko. Nie ma konsekwentnego stanowiska w sprawie relacji płac i cen. Obawiamy się, że zbyt niefrasobliwe podejście do wypłat może nam całą reformę rozłożyć.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MinisterZdzisławKrasiński">W dyskusji poselskiej padały głosy o konkurencji. W naszych polskich warunkach nie jesteśmy w stanie jej stworzyć. W przeszłości bowiem postawiliśmy na rozwój gigantów, np. obuwniczych. Nie mamy małych warsztatów, które między sobą mogłyby konkurować. Prowadzimy jednak obecnie rozpoznanie kosztów produkcji poszczególnych zakładów pracy w ramach tej samej branży. Ustawa o cenach będzie przeciwna dyktatowi największych monopolistów w poszczególnych branżach.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Bardzo skrupulatnie badamy gospodarstwa domowe. Nie ma jednak dwóch identycznych gospodarstw. Nawet jeżeli zgadzają się wszystkie cechy demograficzne, liczebność, miejsce zamieszkania, struktura wieku, wysokość i struktura dochodów, to w sferze wydatków występują ogromne różnice. Mamy na przykład przypadki zużywania przez podobne gospodarstwa 33 kwh energii elektrycznej i blisko 120 kwh. Średnia nie jest rozwiązaniem z tego punktu widzenia. Jest jednak metodą, którą musimy przyjąć. W obecnej koncepcji podwyżki cen, rekompensaty pokrywają wydatki około 15% gospodarstw domowych, w 85% podwyżka więcej lub mniej obniży dochody realne.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Pytano mnie również o współpracę z innymi resortami. Na ogół nie jest najgorsza, chociaż nie dawno zaskoczyła mnie podwyżka cen skupu. Poinformowano mnie o niej na 4 godziny przed jej podjęciem. Efekty są żadne. Skup nadal spada. O ile przed podwyżką wynosił ok. 72% ubiegłorocznego poziomu, to w ostatnich dniach kształtuje się w graniach 60%. Podwyżka cen skupu zwiększyła ilość pieniędzy rolników, którzy nadal wstrzymują się z dostawami.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Winien jestem odpowiedź na pytanie o stabilizację cen chleba. Jestem przeciwnikiem zarówno żywiołowego kształtowania się cen jak i ich ścisłej kontroli. Ceny chleba będą rosły nadal w wyniku wzrostu cen zaopatrzeniowych. Będą to jednak minimalne różnice rzędu 1–2 zł. Mamy poza tym w zasięgu ręki cenny instrument równoważenia wzrostu kosztów utrzymania, w postaci dokonanych po cenie tych kosztów rekompensat. Ta długofalowa polityka powinna być stosowana w odpowiedniej skali dla umożliwienia przywracania rynkowej równowagi. Dzisiaj spotykamy się ze zjawiskami paradoksalnymi. Oto na przykład producenci zatrzymują u siebie część artykułów żywnościowych, czekając na podwyżkę, która uczyni nieopłacalnymi koszty wytwarzania. W magazynach jest np. około 18 ton dżemu oraz duża ilość mrożonek. Gdyby to posłać dziś do Żyrardowa nie byłoby takich napięć społecznych. Padło również pytanie, czy informować społeczeństwo o zamierzonych podwyżkach cen. Jestem zwolennikiem takiego informowania, choć i ono kosztuje. Handel powinien dysponować odpowiednimi zapasami towarów, a wówczas wcześniejsze informowanie nie stanowi zagrożenia dla rynku. Tak postępują m.in. Węgrzy. Pragnę jeszcze raz podkreślić, że rolę Państwowej Komisji Cen widzę przede wszystkim w działaniach ułatwiających osiągnięcie rynkowej równowagi. Obecnie sytuacja jest taka, że handel zajmuje się rozdzielnictwem towarów, zaś dotychczasowy system planowania próbuje wymusić produkcję rynkową bez pytania o rzeczywiste potrzeby społeczne. Tylko prawidłowy rynek czyni prawidłową gospodarkę.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Idziemy bardzo daleko w systemie rekompensat dla rodzin wielodzietnych. Matka wychowująca kilkoro dzieci blisko 50% swoich dochodów otrzyma od państwa. Takiego poziomu świadczeń nie stosują żadne inne kraje.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Wracając jeszcze do kontroli cen, zwłaszcza cen skupu. Chcę powiedzieć, że staraliśmy się jak najrzetelniej dokonywać kalkulacji, aby nie uwzględniać w cenie elementów marnotrawstwa. Nic też dziwnego, że jesteśmy pod stałym naciskiem producentów.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Jestem generalnie przeciwnikiem wszelkiej wymiany typu towar za towar, w tym również proponowanych doraźnych rozwiązań w sferze aktywizacji skupu.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Podsumowując obrady poseł Jerzy Jóźwiak (SD) przekazał ministrowi Z. Krasińskiemu podziękowanie za referowanie materiałów dotyczących zmian cen detalicznych żywności, opału i energii oraz systemu rekompensat. Stwarza to płaszczyznę do prac nad reformą rynku.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#MinisterZdzisławKrasiński">W dyskusji wyrażono pogląd, że w obecnej kryzysowej sytuacji kraju istnieje konieczność szybkiego przeprowadzenia reformy cen, bowiem stanowi ona jeden z filarów reformy w całej gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#MinisterZdzisławKrasiński">W wielu wystąpieniach podnoszono sprawę świadomości społeczeństwa. Powoli, ale systematycznie świadomość konieczności przeprowadzenia niezbędnych zmian cen utrwala się w społeczeństwie. Jednakże świadomość ta w zbyt małym stopniu powiązana jest ze świadomością konieczności obniżenia stopy życiowej. Bez wątpienia ten ostatni fakt wpłynie również na nastroje społeczne. Zapewne ci, od których zależy decyzja o opublikowanie tych danych, liczą się z możliwością pogorszenia nastrojów społecznych i stąd tak późne opublikowanie założeń reformy cen.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Na podstawie odbytego posiedzenia rysują się cztery grupy wniosków:</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#MinisterZdzisławKrasiński">- Komisje zgadzają się z wnioskiem, że reforma cen winna być wprowadzona i to możliwie szybko, gdyż każdy dzień zwłoki pogarsza tylko sytuację na rynku;</u>
          <u xml:id="u-12.18" who="#MinisterZdzisławKrasiński">- reformę cen należy zsynchronizować z całą reformą gospodarczą. Reforma cen stanowi w tym układzie klucz do wdrożenia reformy gospodarczej, będzie decydować o jej powodzeniu;</u>
          <u xml:id="u-12.19" who="#MinisterZdzisławKrasiński">- zakładaną reformę cen należy dostrzegać w szerszym wymiarze niż w odniesieniu do cen detalicznych żywności, opału i energii. Należy brać pod uwagę wpływ na reformę cen reformy cen zaopatrzeniowych. Wszelkie propozycje w tym zakresie powinny być przed wprowadzeniem skonsultowane z odpowiednimi komisjami Sejmu;</u>
          <u xml:id="u-12.20" who="#MinisterZdzisławKrasiński">- rozpatrzenia wymaga zagadnienie rekompensat. Należy ściśle związać je z reformą cen. Polityka rekompensat winna chronić rodziny wielodzietne, jak również i te, których dochody kształtują się w okolicy minimum socjalnego.</u>
          <u xml:id="u-12.21" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Po uwzględnieniu tych uwag, Komisje generalnie przyjęły przedłożoną informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełZbigniewGertych">Wniosek w sprawie rekompensat trzeba uściślić stwierdzeniem, że należy chronić grupy społeczne mniej zamożne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MinisterZdzisławKrasiński">Dla uspokojenia chcę dodać, że podwyżka cen pieczywa nie uwzględniała konsekwencji wprowadzenia reformy cen zaopatrzeniowych. Wszystkie pozostałe proponowane ceny uwzględniają już ten fakt.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>