text_structure.xml
108 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 17 min. 20.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 2 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 3 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w Biurze Sejmu, Jako sekretarze zasiadają pp. Borecki i Kornecki. Listę mówców prowadzi p. Borecki, W dniu 22 grudnia 1930 r. p. Prezes Rady Ministrów złożył Sejmowi 48 rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej, wydanych na podstawie art, 44 ust. 5 Konstytucji w czasie, gdy Sejm i Senat były rozwiązane aż do chwili ponownego zebrania się Sejmu, t. j. od dnia 1 września do dnia 9 grudnia 1930 r., ogłoszonych w Dzienniku Ustaw R. P, w Nr od 64 do 86.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie tych rozporządzeń.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(czyta:)</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Wykaz rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej, wydanych na podstawie art. 44 ust. 5 Konstytucji:</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">1) z dnia 12 września 1930 r. o przedłużeniu mocy obowiązującej ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. w sprawie ochrony drobnych dzierżawców rolnych (Dz. U. R. P. Nr 64, poz. 507);</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">2) z dnia 12 września 1930 r. o ulgach podatkowych dla nowowznoszonych budowli (Dz. U, R. P, Nr 64, poz. 508);</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">3) z dnia 12 września 1930 r. o karach dla ochrony swobody wyborów (Dz. U. R. P. Nr 64, poz. 509);</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">4) z dnia 4 października 1930 r. o zatwierdzeniu zmiany art. 56 statutu Banku Polskiego (Dz. U. R. P. Nr 69, poz. 548);</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">5) z dnia 29 października 1930 r. o Krzyżu i Medalu Niepodległości (Dz. U. R. P. Nr 75, poz. 591);</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">6) z dnia 30 października 1930 r. o zmianie i uzupełnieniu ustawy z dnia 10 czerwca 1921 r. w przedmiocie utworzenia Państwowego Banku Rolnego (Dz. U. R. P. Nr 76, poz. 594);</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">7) z dnia 30 października 1930 r. o wyłączeniu nieruchomości ziemskich, darowanych na wypadek śmierci przez Stanisława Sozańskiego Polskiej Akademii Umiejętności, od zastosowania ustawy z dnia 28 grudnia 1925 r. o wykonaniu reformy rolnej (Dz. U, R. P, Nr. 76, poz. 595);</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">8) z dnia 30 października 1930 r. o fundacji Smoguleckiej imienia Bogdana Hutten-Czapskiego (Dz. U. R. P. Nr 76, poz. 596);</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">9) z dnia 30 października 1930 r. o przedłużeniu terminu przedawnienia rent, rat rentowych i hipotek amortyzacyjnych b. Komisji Kolonizacyjnej na obszarze województw poznańskiego;</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">10) z dnia 30 października 1930 r. o przedłużeniu terminu przedawnienia rent i rat rentowych na obszarze górnośląskiej części województwa śląskiego (Dz. U. R. P. Nr 76, poz. 598);</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">11) z dnia 30 października 1930 r. zmieniające i uzupełniające przepisy ustawy z dnia 12 czerwca 1924 r. o zakresie działania Ministra Kolei Żelaznych i o organizacji urzędów kolejowych (Dz. U. R, P. Nr 76, poz. 599);</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">12) z dnia 30 października 1930 r. o częściowej zmianie ustawy z dnia 18 marca 1925 r. o izbach morskich (Dz. U, R. P. Nr 76, poz. 603);</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">13) z dnia 30 października 1930 r. zmieniające rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 20 września 1927 r. w sprawie uposażenia szeregowych nadterminowych w marynarce wojennej (Dz. U. R. P, Nr 76, poz. 601);</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">14) z dnia 19 listopada 1930 r. o trybie dokonywania wpłat na rzecz Skarbu Państwa i wypłat skarbowych oraz o lokowaniu wolnych funduszów skarbowych (Dz. U. R. P. Nr 78, poz. 607);</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">15) z dnia 24 listopada 1930 r. w sprawie zmiany niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 lutego 1928 r„ zawierającego „Prawo o ustroju sądów powszechnych” (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 626);</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">16) z dnia 24 listopada 1930 r. o przedterminowej spłacie niektórych rent Banków Rentowych (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 627);</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">17) z dnia 24 listopada 1930 r. o uregulowaniu niektórych spraw z zakresu osadnictwa wojskowego (Dz. U, R, P. Nr 80, poz. 628);</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">18) z dnia 24 listopada 1930 r. w sprawie zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 13 grudnia 1927 r. o godłach i barwach państwowych oraz o oznakach, chorągwiach i pieczęciach (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 629);</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">19) z dnia 24 listopada 1930 r. o ustroju miasta Gdyni (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 630);</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#Marszałek">20) z dnia 24 listopada 1930 r. o zmianie i uzupełnieniu niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 1 czerwca 1927 r. o popieraniu rozbudowy i rozwoju gospodarczego miasta i portu Gdyni (Dz. U. R. P. Nr 80, poz. 631);</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#Marszałek">21) z dnia 24 listopada 1930 r. o bezpieczeństwie statków morskich (Dz. U, R. P. Nr 80, poz. 632);</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#Marszałek">22) z dnia 29 listopada 1930 r. o organizacji i funkcjonowaniu instytucyj ubezpieczeń społecznych (Dz. U. R. P. Nr 81, poz. 635);</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#Marszałek">23) z dnia 30 października 1930 r. w sprawie stopu monet srebrnych po 5 złotych i po 2 złote (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 640);</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#Marszałek">24) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmian i uzupełnień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 września 1926 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa „Polskie Koleje Państwowe” (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 641);</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#Marszałek">25) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 3 czerwca 1924 r. o poczcie, telegrafie i telefonie (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 642);</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#Marszałek">26) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o Policji Państwowej (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 643);</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#Marszałek">27) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. zawierającej niektóre postanowienia o organizacji szkolnictwa (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 644);</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#Marszałek">28) z dnia 29 listopada 1930 r. o zmianie ustawy z dnia 23 maja 1924 r. o powszechnym obowiązku wojskowym (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 645);</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#Marszałek">29) z dnia 29 listopada 1930 r. zmieniające art. 4 ustawy z dnia 25 marca 1929 r. o zmianie niektórych postanowień ustawy z dnia 18 lipca 1924 r. o zabezpieczeniu na wypadek bezrobocia (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 646);</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#Marszałek">30) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 11 grudnia 1923 r o zaopatrzeniu emerytalnem funkcjonariuszów państwowych i zawodowych wojskowych (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 647);</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#Marszałek">31) z dnia 29 listopada 1930 r. uchylające rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 15 lutego 1928 r. o przymusie połączeń nieruchomości zabudowanych z kanalizacją i wodociągiem miejskim w niektórych miastach (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 648);</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#Marszałek">32) z dnia 29 listopada 1930 r. o zmianie granic województw poleskiego i wołyńskiego (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 649);</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#Marszałek">33) z dnia 29 listopada 1930 r. w sprawie wymiany akcyj rublowych Wileńskiego Banku Ziemskiego (Dz. U. R. P. Nr 82, poz. 650);</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#Marszałek">34) z dnia 29 listopada 1930 r. Kodeks Postępowania Cywilnego (Dz. U. R. P. Nr 83, poz. 651);</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#Marszałek">35) z dnia 29 listopada 1930 r. Przepisy wprowadzające Kodeks Postępowania Cywilnego (Dz. U. R. P. Nr 83, poz. 652);</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#Marszałek">36) z dnia 29 listopada 1930 r. Prawo górnicze (Dz. U. R. P. Nr 85, poz. 654);</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#Marszałek">37) z dnia 29 listopada 1930 r. o zmianie niektórych postanowień ustawy z dnia 14 grudnia 1925 r. o wyłączności portów polskich dla wychodźtwa (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 656);</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#Marszałek">38) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 3 sierpnia 1922 r. o Najwyższym Trybunale Administracyjnym (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 657);</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#Marszałek">39) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 17 lutego 1922 r. o państwowej służbie cywilnej (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 658);</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#Marszałek">40) z dnia 3 grudnia 1930 r. o zezwoleniu na zabezpieczenie na hipotece Ordynacji Zamojskiej wpisu kaucyjnego (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 659);</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#Marszałek">41) z dnia 3 grudnia 1930 r. o zmianie art. 57 oraz uzupełnieniu art. 67 ustawy o podatku majątkowym (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 660);</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#Marszałek">42) z dnia 3 grudnia 1930 r. o z mianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 30 grudnia 1924 r. o organizacji administracji lasów państwowych (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 661);</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#Marszałek">43) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany ustawy z dnia 17 lutego 1922 r. o zakładaniu i utrzymywaniu publicznych szkół powszechnych (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 662);</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#Marszałek">44) z dnia 3 grudnia 1930 r. zmieniające rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 16 lutego 1928 r. o prawie budowlanem i zabudowaniu osiedli (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 663);</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#Marszałek">45) z dnia 3 grudnia 1930 r. o zmianie niektórych postanowień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. — prawo o spółkach akcyjnych (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 664);</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#Marszałek">46) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmiany i uzupełnienia ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i ich rodzin oraz o zaopatrzeniu rodzin po poległych i zmarłych lub zaginionych bez własnej winy, których śmierć, względnie zaginięcie, pozostaje w związku przyczynowym ze służbą wojskową (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 665);</u>
<u xml:id="u-2.50" who="#Marszałek">47) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie zmian i uzupełnień rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 30 maja 1924 r. o połączeniu (fuzji) państwowych instytucyj kredytowych w Bank Gospodarstwa Krajowego (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 666);</u>
<u xml:id="u-2.51" who="#Marszałek">48) z dnia 3 grudnia 1930 r. w sprawie regulowania obrotu węgla (Dz. U. R. P. Nr 86, poz. 667).</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#Marszałek">P. Kierownik Ministerstwa Skarbu nadesłał zamknięcia rachunków państwowych za czas od 1 stycznia 1926 do 31 marca 1927, od 1 kwietnia 1927 do 31 marca 1928 i od 1 kwietnia 1928 do 31 marca 1929.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#Marszałek">Odsyłam je do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#Marszałek">Stosownie do postanowień art. 8 ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. w przedmiocie uregulowania stosunków celnych (Dz. U. R. P. Nr 80 poz. 777) p. Kierownik Ministerstwa Skarbu przedkłada Sejmowi do zatwierdzenia następujące rozporządzenia Ministrów Skarbu, Przemysłu i Handlu oraz Rolnictwa. Proszę p. Sekretarza o ich odczytanie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#komentarz">(czyta:)</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#Marszałek">Rozporządzenia:</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#Marszałek">- z dnia 8 listopada 1930 r. o ulgach celnych (Dz. U. R. P. poz. 676);</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#Marszałek">- z dnia 8 listopada 1930 r. o uldze celnej na blachę cynkową (Dz. U. R. P. poz. 677);</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#Marszałek">- z dnia 15 listopada 1930 r. w sprawie częściowej zmiany taryfy celnej (Dz. U. R. P. poz. 706);</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#Marszałek">- z dnia 23 grudnia 1930 r. o ulgach celnych na szproty i kilki (Dz. U. R. P. poz. 735);</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#Marszałek">- z dnia 30 grudnia 1930 r. o ulgach celnych (Dz. U. R. P. poz. 738);</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#Marszałek">- z dnia 30 grudnia 1930 r. o ulgach celnych (Dz. U. R. P. poz. 739).</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Rozporządzenia te odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Do ślubowania zgłosili się panowie posłowie: Bielecki Tadeusz, Ciołkosz Adam, Dobroch Władysław, Dubois Stanisław, Kiernik Władysław, Mochniej Józef, Sawicki Adolf, Witos Wincenty i Wrona Stanisław.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzpKornecki">„Ślubuję uroczyście, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, według najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem, rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości”.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Proszę Panów Posłów o powtórzenie słowa „Ślubuję”.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">P. Bielecki Tadeusz.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PBielecki">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">P. Ciołkosz Adam.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PCiołkosz">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">P. Dobroch Władysław.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PDobroch">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">P. Dubois Stanisław.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PDubois">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">P. Kiernik Władysław.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PKiernik">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">P. Mochniej Józef.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PMochniej">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">P. Sawicki Adolf.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PSawicki">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">P. Witos Wincenty.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PWitos">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">P. Wrona Stanisław.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PWrona">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#Marszałek">Od pp. posłów: ks. Pawła Czapiewskiego i Wacława Fabierkiewicza otrzymałem pisma ze zrzeczeniem się mandatu poselskiego. Zawiadomię o tem Państwową Komisję Wyborczą.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#Marszałek">Usprawiedliwiają nieobecność w Sejmie: pp. Brodacki, Czernicki, Hałuszczyński, Kiernik, Janusz Kozłowski, Krzciuk, Moszyński, Nowak, Parniewski, Rudziński, Świątkowski, Ulrych, Wiślicki i Wyrzykowski.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#Marszałek">Udzieliłem urlopu p. Zdzisławowi Lechnickiemu na jeden dzień.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#Marszałek">Proszą o udzielenie urlopów zdrowotnych posłowie: Kiernik i Staniewicz na 18 dni, Brzozowski na 6 tygodni, Witos do 28 lutego b. r., a Wierczak na 3 posiedzenia. Nie słyszę protestu, uważam zatem, że Izba zgadza się na udzielenie tych urlopów.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#Marszałek">Na lit. „t” dzisiejszego porządku dziennego mamy pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie ratyfikacji:</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#Marszałek">a) porozumienia polsko-niemieckiego, podpisanego w Warszawie dnia 31 października 1929 r. wraz z protokółem końcowym ad art. II Porozumienia;</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#Marszałek">b) umów, podpisanych przez Polskę w Hadze dnia 20 stycznia 1930 r.;</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#Marszałek">c) umów z Francją, Wielką Brytan ją i Włochami w sprawie uregulowania przez Polskę długu, powstałego z okupacji terytoriów plebiscytowych, oraz,</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#Marszałek">d) układów, podpisanych w Paryżu dnia 28 kwietnia 1930 r. w sprawie zobowiązań Węgier, wynikających z traktatu w Trianon (druk nr 44).</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#Marszałek">W związku z pierwszem czytaniem tego projektu ustawy komunikuję, że druk nr 44, Panom rozdany, nie obejmuje umów, na których ratyfikację Sejm ma wyrazić swą zgodę, gdyż przedłożenie rządowe przedstawia w tym punkcie pokaźny tom objętości 461 stron druku. Przedrukowanie nawet części tego tomu przedstawiałoby dla Biura Sejmu wydatek kilkunastu tysięcy złotych, może nie konieczny, gdyż naskutek mego zwrócenia się Ministerstwo Spraw Zagranicznych przesłało do Sejmu kilkadziesiąt egzemplarzy swego przedłożenia, które zostanie doręczone członkom Komisji Spraw Zagranicznych oraz rozdzielone pomiędzy Kluby tak, aby wszyscy Panowie Posłowie mogli się z przedłożeniem rządowem zaznajomić.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#Marszałek">Wobec powyższego wnoszę, aby Sejm, w myśl art. 18 p. a) regulaminu, uchwalił zwolnienie wymienionego przedłożenia rządowego w tej części od drukowania. Nie słyszę protestu, uważam zatem, że Izba zgadza się na to.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#Marszałek">Co się tyczy litery u) pierwszego punktu porządku dziennego, czyli pierwszego czytania ustaw, w sprawie ratyfikacji umowy gospodarczej między Rzecząpospolitą Polską a Rzeszą Niemiecką, podpisanej wraz z 8 załącznikami i Protokółem końcowym w Warszawie w dniu 17 marca 1930 r. (druk nr 45), to załącznik do druku nr 45, obejmujący umowę gospodarczą między Polską a Niemcami z dnia 17 marca 1930 r., został Panom dzisiaj rozdany.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#Marszałek">Przystępujemy do 1 punktu porządku dziennego...</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#komentarz">(P. Burzyński: Panie Marszałku, Frakcja Komunistyczna stawia formalny wniosek o postawienie na porządku dziennym wniosku w sprawie mordowania i zamęczania na śmierć więźniów politycznych w Łucku i innych miejscowościach polskich.)</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#Marszałek">To nie jest jeszcze wniosek formalny. Pan musi przedłożyć wniosek na piśmie i poprosić później o uzupełnienie nim porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#komentarz">(P. Burzyński: Przedkładam wniosek.)</u>
<u xml:id="u-24.16" who="#Marszałek">Proszę najpierw zgłosić wniosek merytoryczny na piśmie, a potem dopiero wnieść wniosek formalny o uzupełnienie porządku.</u>
<u xml:id="u-24.17" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-24.18" who="#Marszałek">Jeżeli nikt nie będzie się zgłaszał do poszczególnych punktów pierwszego punktu porządku dziennego, to będę te sprawy odsyłał odrazu do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-24.19" who="#Marszałek">Do punktu a) nikt nie jest zapisany do głosu — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-24.20" who="#Marszałek">Do punktu b) — nikt — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-24.21" who="#Marszałek">Do punktu c) — nikt — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-24.22" who="#Marszałek">Do punktu d) — nikt — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych. To samo dotyczy punktów e), f), g), h), i), j), k), l), ł), m), n), o), p), r) i s). Wobec tego aż do punktu s) odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-24.23" who="#Marszałek">Do punktu t) zgłosił się p. Winiarski. Proszę. P. Winiarski ma głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PWiniarski">Wysoka Izbo! Pamiętamy wszyscy, jakie wrażenie wywarła w kraju ogłoszona w dniu 1 listopada umowa likwidacyjna z Niemcami, podpisana dzień przedtem. Zawiadomienie to wywołało wszędzie wielkie zaniepokojenie i nawet wzburzenie. Umowa była do ostatniej prawie chwili trzymana w tajemnicy. Nie pytano nikogo, nie radzono się przedstawicieli ziem najbardziej zainteresowanych, ziem zachodnich. A przecież właśnie nasze dzielnice zachodnie przedewszystkiem będą musiały ponosić ciężkie tej umowy konsekwencje, będą musiały walczyć przeciwko zgubnym skutkom jej. A przecież jeżeli kto zna dobrze niebezpieczeństwo, o którem należało myśleć, zanim się taką umowę zredagowało, to właśnie przedstawiciele ziem zachodnich. Zerwała się tedy burza protestów, odbywały się liczne zgromadzenia, na których ludzie, należący do rozmaitych stronnictw, protestowali przeciw tej umowie.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PWiniarski">W maju ub. roku ogłoszony został zbiorowy protest posłów i senatorów ziem zachodnich — z wyjątkiem jednego tylko stronnictwa rządowego. Ale i tutaj, trzeba to powiedzieć, nie zabrakło głosów niezadowolenia, bo kiedy wkrótce potem w całym kraju urządzano manifestacje z powodu — błahego zresztą — przemówienia Treviranusa, między manifestującymi byli także i ludzie, którzy zaliczają się do stronnictwa rządowego, a nawet jeżeli się nie mylę, byli także i przemawiali posłowie i senatorowie, należący do tego stronnictwa. I tam uchwalono rezolucje, w których protestowano przeciwko postanowieniom tej umowy.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Car.)</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PWiniarski">I teraz nagle te umowy zostają przedłożone Izbom do ratyfikacji. Możnaby zapytać: cóż wpłynęło na takie przyśpieszenie sprawy? Dlaczego ta chwila została uznana za najlepszą, najodpowiedniejszą do wniesienia pod obrady Izb umów, które wywołały tyle zastrzeżeń? Pomijam już, w jaki sposób na nasze najlepsze chęci unormowania stosunków gospodarczych odpowiedział rząd niemiecki nazajutrz niemal po podpisaniu traktatu handlowego; pomijam to ciężkie położenie, w jakim kraj nasz się znajduje — ciężkie gospodarczo, politycznie; rozbicie wewnątrz rodziny narodowej stwarza najmniej przyjazne okoliczności do zawierania tego rodzaju umów. Ale wreszcie nie sposób zapomnieć o tem, że dziś Polska, całość jej granic są przedmiotem konsekwentnej i wytężonej akcji, prowadzonej ze strony państwa i społeczeństwa niemieckiego. Cały świat rozbrzmiewa odgłosami tej akcji. Jak się wydaje z dotychczasowych posunięć, jest to wykonywanie planu opracowanego w najdrobniejszych szczegółach i z żelazną stanowczością przeprowadzanego. Planowi temu, jak dotychczas, z naszej strony, oprócz najlepszych chęci unormowania stosunków z Niemcami, przeciwstawiano tylko miękkie, bezbarwne, ciągle te same frazesy. Wśród naszych przyjaciół zagranicą — nie mówię już o tem, że wewnątrz społeczeństwa polskiego — ta dziwna bezczynność naszej polityki zagranicznej zaczyna wywoływać coraz większe zdziwienie i zaniepokojenie.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PWiniarski">A teraz mamże przypomnieć te ataki, które rozwinięto przeciw Polsce w Genewie? Wprawdzie jedno z pism niemieckich, nie dalej, jak przed paru dniami, podało, że przedłożenie do ratyfikacji umów polsko-niemieckich jest bardzo zręcznem taktycznem posunięciem właśnie wtedy, kiedy przedstawiciele Polski w Genewie mają stać się przedmiotem ataków ze strony delegacji niemieckiej. Wysoka Izbo! Zadużo mamy tej taktyki. Tu chodzi o rzecz zbyt poważną, zbyt wielką, ażeby można było kierować się wyłącznie względami taktycznemi. W tej dyskusji chcę się ograniczyć do ogólnych uwag o t. zw. umowie likwidacyjnej. Nie myślę tutaj poruszać planu Younga, to są rzeczy zbyt skomplikowane. Na komisji, na plenum po pracach komisji będziemy mogli nad temi rzeczami dyskutować, ale weźmy rzeczy takie, jak wzajemne skreślenie pretensyj Polski do Niemiec i Niemiec do Polski. Cóż znajdujemy w uzasadnieniu, które zostało nam niedawno rozdane? Tam wylicza się, co my jesteśmy winni Niemcom, ale nie znajduję wcale tego, co nam są Niemcy winni. I jeżeli są cyfry, dotyczące i rozrachunków wzajemnych między Polską i Austro-Węgrami, między Polską a Francją, Anglią i Włochami, to dziwnym zbiegiem okoliczności niema zupełnie cyfr, dotyczących rozrachunków naszych z Niemcami, a wydawałoby się, że gdzie jak gdzie, ale właśnie w tem uzasadnieniu cyfry te, szczegółowo i dokładnie, wymienione być powinny.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PWiniarski">Powtóre z tego uzasadnienia wynika, że pretensje Niemiec do nas, być może, są realne, i nawet została podana cyfra 540 milionów marek złotych, ale wynika tak samo, że nasze pretensje do Niemiec nie są zupełnie realne. Zastanawiałem się nieco nad gatunkiem tych pretensyj z jednej i drugiej strony i muszę powiedzieć, że moje przekonanie jest zupełnie inne.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PWiniarski">Być może w dyskusji będziemy mieli sposobność omówić poszczególne pozycje. Jakkolwiek jest, Chciałbym tutaj zaznaczyć, że pierwszy raz spotykam się z taką taktyką, ażeby umyślnie obniżać wartość własnych pretensyj, a podnosić wartość pretensyj przeciwnika. Jakkolwiek byśmy się zapatrywali na konieczność uregulowania tych rozrachunków wzajemnych — być może, że ta rzecz jest korzystna — trzebaby przedewszystkiem mieć w ręku fakty i cyfry i trzebaby wiedzieć, czy robimy w ten sposób interes dobry, czy też zły. Idę dalej i sądzę, że nawet zły interes warto jest zrobić dla miłej zgody.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#PWiniarski">Natomiast za rzecz bardziej niepokojącą uważam zaniechanie likwidacji dóbr niemieckich. I znowu niema tu cyfr, a jednak to jest rzecz tak interesująca i ważna, że przedewszystkiem tu należałoby cyfr oczekiwać. Co zostało zlikwidowane, w jakiej mierze wyzyskiwaliśmy te prawa, które nam przysługiwały i przysługują na mocy traktatu z Niemcami, w jakiej mierze skorzystaliśmy z nich, ażeby odniemczyć ziemie zachodnie, którym starano się nadać charakter niemiecki w sposób sztuczny, co wogóle było do likwidacji? Nie wiem, czy te rzeczy zostały nawet zarejestrowane, czy została zaprowadzona ewidencja własności niemieckiej, która podlegała likwidacji, ile z tego zlikwidowano i dlaczego nie zlikwidowano wszystkiego? Ktoś jest za to odpowiedzialny.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Słusznie.)</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#komentarz">(Głos: Pan był prezesem urzędu likwidacyjnego.)</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#PWiniarski">Ja byłem prezesem komitetu likwidacyjnego w zaborze pruskim i mogę powiedzieć z czystem sumieniem, że co do mnie należało, to wypełniłem. Likwidacja, jaka była zrobiona, była głównie przy moim współudziale przeprowadzona.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: A Karasiewicz?)</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#PWiniarski">Ale jabym zapytał, co się zrobiło z likwidacją własności niemieckiej w b. Królestwie Polskiem lub w Małopolsce, która to sprawa podlegała urzędowi warszawskiemu? Co się stało z likwidacją majątków niemieckich na Górnym Śląsku? Czy zostały wykonane wszystkie warunki, przepisane przez Traktat Wersalski i przez umowę górnośląską? A jeżeli nie zostały wykonane, to kto za to jest odpowiedzialny? I znowu trzeba przedewszystkiem cyfr i jeszcze raz cyfr. Niepodobna ocenić należycie doniosłości tej umowy, jeżeli nie będziemy mieli tych cyfr w ręku.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#PWiniarski">A potem przychodzi rzecz trzecia, najważniejsza: zrzeczenie się prawa odkupu względem osadników niemieckich, i tutaj już wkraczamy w dziedzinę, o której przykro mówić, tak jest dla nas upokarzającą, bo tu chodzi o polskich, nie o niemieckich obywateli. Mniejsza o to już ostatecznie, że my tem zrzeczeniem się sankcjonujemy moralnie dzieło komisji kolonizacyjnej, z którą nasze społeczeństwo nigdy pogodzić się nie mogło; robimy rzecz gorszą. My czynimy rząd niemiecki opiekunem obywateli naszych w Polsce, dajemy rządowi niemieckiemu prawo interesowania się losem polskich obywateli. Zamiast pilnować tego, żeby nie było żadnych węzłów prawnych miedzy naszymi współobywatelami narodowości niemieckiej a rządem niemieckim, postępujemy wręcz odwrotnie i stwarzamy ten węzeł prawny, który na mocy umowy będzie odtąd istniał między obywatelami polskimi niemieckiej narodowości a rządem niemieckim.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#PWiniarski">Już doniosła prasa niemiecka, że zmarły niedawno niemiecki poseł Rauscher interweniował wobec władz polskich w sprawach polskich obywateli. To są rzeczy, w których chodzi wręcz o godność narodu, o godność państwa, nawet małe państwo nie zgodziłoby się nigdy zawierać tego rodzaju umowy.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#komentarz">(Głos: Gdzie Pan to znalazł? Proszę zacytować.)</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#PWiniarski">Będę szczęśliwy, jeżeli Panowie mi oświadczą, że takiego postanowienia niema, że ono nie istnieje, że Polska ani rząd obecny żadnych pod tym względem zobowiązań nie zaciągnął. Jeżeli takie oświadczenie z ust przedstawiciela Rządu tu usłyszę, to mi wystarczy.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#PWiniarski">Proszę pomyśleć jeszcze o jednem: tych osadników Niemców, obywateli polskich jest więcej, aniżeli Polaków, którzy przejęli osady kolonizacyjne, przejęli je razem z kontraktami, w których prawo odkupu zostało na rzecz dawnej komisji kolonizacyjnej a teraz Rządu Polskiego zastrzeżone i w stosunku do Polaków, Rząd może to prawo wykonać, tak, że Polak osadnik, siedzący na dawnej kolonizacyjnej osadzie nie jest w całej pełni właścicielem ziemi, na której siedzi, może być w szeregu wypadków z niej usunięty. Tymczasem jego sąsiad, kolonista niemiecki, jest utrwalony na tej osadzie, ma większe prawa, aniżeli osadnik polski.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#PWiniarski">Jak Panowie sądzicie: jak to się odbije w kraju, gdy ludzie zrozumieją, a zrozumieli to już z pewnością, jaka jest różnica w traktowaniu kolonistów obywateli polskich narodowości niemieckiej i narodowości polskiej? I znowu trzebaby przedewszystkiem zobaczyć cyfry. Ja sobie te rzeczy obliczyłem, ale byłoby ważnem, jak sądzę, ażebyśmy w uzasadnieniu rządowem te cyfry mogli otrzymać. Tych cyfr tam niema. Niemcy zrobili rachunek, oni powiadają, że umowa likwidacyjna utrwala w Polsce 80 090 Niemców i w ich ręku utrwala 200 000 ha ziemi. Sądzę, że ten rachunek nie jest bardzo wygórowany.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#PWiniarski">Powiadają nam, że ta sprawa jest ściśle związana z planem Young'a. Chciałbym zwrócić uwagę na kilka okoliczności. Jeżeli rozrachunki pieniężne i kwestia likwidacji mogłaby być traktowana jako związana z planem Younga, to zrzeczenie się prawa odkupu, które kwest jonu je p. Miedziński, nie ma nic wspólnego z planem Young'a, a nawet mógłbym się powołać na doniesienie P. A. T., która w dniu 21 listopada 1929 r. podała informacje z Angin następujące: Kanclerz Skarbu na zapytanie w Izbie Gmin odpowiedział, że naradzał się z przedstawicielami Anglii w Komisu Odszkodowań, naradzał się z ekspertami angielskimi w Komisji, która przygotowała plan Young'a, i z rzeczoznawcami państw sprzymierzonych; wszyscy przyszli do przekonania że plan Young'a nie pociąga za sobą zaniechania likwidacji. Tembardziej był zadziwiający ten pośpiech w podpisaniu umowy i zrzeczeniu się prawa, którego coprawda z własnej winy w ostatnich latach zupełnie nie wykonywaliśmy.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#PWiniarski">Ostatecznie trzebaby zapytać, jaki jest sens tych postanowień? Sens jest bardzo prosty. Nikt nie zaprzeczy, i z ubolewaniem to stwierdzić trzeba, że Niemcy rozpoczęli kampanię rozbiorowa, kampanie, która zmierza nie do czego innego, jak do naruszenia granic Polski Wprawdzie zapowiadają, iż ma się to stać droga pokojową, ale już widzimy, jak Niemcy idą do nowego rozbioru z oliwną różdżka pokoju w ręku, wygiętą w kształt paragrafu 19 paktu Ligi Narodów.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#PWiniarski">Ale niema nikogo na świecie, niema nikogo w Niemczech, ktoby przypuszczał, by drogą pokojową dało się zmienić granice Polski.</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#komentarz">(Głos: Słusznie.)</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#PWiniarski">Niemcy, tak sądzę, wyprowadzają stąd pewne konsekwencje, dążą mianowicie do wzmocnienia się na tych terenach, które zamierzają uczynić przedmiotem walki zbrojnej. Pomijam już to, że po swojej stronie kordonu granicznego gwałtownie przeprowadzają osadnictwo, że wydają bardzo wielkie Sumy na pomoc ziemiom wschodnim, ale przecież im chodzi o to, ażeby właśnie na ziemiach polskich wzmocnić żywioł niemiecki, bo wzmocnienie żywiołu niemieckiego na ziemiach polskich jest najlepszem uzasadnieniem rewizjonistycznych dążeń niemieckich.</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#PWiniarski">Możnaby więc powiedzieć, że kto wzmacnia żywioł niemiecki na ziemiach polskich, ten źle służy sprawie pokoju.</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Stronnictwa Narodowego i lewicy.)</u>
<u xml:id="u-25.26" who="#PWiniarski">Ten żywioł niemiecki, który sztucznie został osiedlony na ziemiach polskich, znika stopniowo, i to jest właśnie proces naturalny ludności, że ten żywioł niemiecki słabnie i zanika. Ostatnie wybory dały temu najbardziej wymowny wyraz. A tymczasem temu naturalnemu procesowi zaniku ludności niemieckiej na ziemiach polskich przeciwstawia się świadomie i celowo dążenie do sztucznego wzmacniania tego żywiołu. Ale jeżeli to stanowisko jest zupełnie zrozumiałe u naszych przeciwników, to staje się ono zupełnie niezrozumiałem, gdy przykłada do tego rękę rząd polski.</u>
<u xml:id="u-25.27" who="#PWiniarski">Ja otwarcie tutaj mówiłem, jak sprawy stoją. I dlatego również otwarcie chcę powiedzieć, że niema nikogo w Polsce, ktoby nie pragnął normalnych sąsiedzkich stosunków z Niemcami. Niema nikogo w Polsce, ktoby nie pragnął pokoju i wszelkiemi siłami nie pracował dla jego utrzymania. I nigdzie nie odezwały się tak głośnem echem słowa modlitwy Ojca Świętego: „Dissipa gentes, kwe bella volunt”. A jeżeli na te wszystkie wezwania i pragnienia całego świata i Polski dochodzą nas z Niemiec głosy wręcz odmienne, jeżeli nawet prałat katolicki, człowiek, który ma wielki wpływ w Rządzie i był uważany za kandydata na ministra spraw zagranicznych, porównywa Niemcy z Samsonem, który gotów jest zburzyć cały gmach Europy i zginąć pod jego gruzami, jeżeli nie uczyni się zadość żądaniom Niemiec; to elementarna ostrożność nakazuje nam namyśleć się, zanim tego rodzaju umowy z Niemcami będą przez nas ratyfikowane. Jeżeli do tego dodać pozostawienie w Polsce optantów, których liczby znowu Rząd nie po-daje, a których można obliczyć na 10,000, jeżeli do tego dodamy postanowienia umowy handlowej, które naoścież otwierają drzwi osadnictwu niemieckiemu, szczególniej na ziemiach zachodnich, to zobaczymy, że te postanowienia umowy stają się jednak posunięciem niezmiernie doniosłem. Tutaj chodzi bez frazesów o byt Polski, przedewszystkiem o byt ziem zachodnich. Ziemie zachodnie doniosłość tej umowy rozumieją, one są tej umowie przeciwne, i dlatego to my, nie tylko przedstawiciele Stronnictwa Narodowego, ale, jak sądzę, koledzy moi z innych klubów, którzy podpisali znane oświadczenie poselskie z maja 1930 r., mocni przedewszystkiem oparciem o jednolitą opinię społeczną ziem zachodnich, projekt tej umowy i w Sejmie i w kraju nadal zwalczać będziemy.</u>
<u xml:id="u-25.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekCar">Udzielam głosu p. Jeszkemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PJeszke">Wysoki Sejmie! Miałem wrażenie, że wniosek p. prof. Winiarskiego...</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(P. Winiarski: Niema wniosku)</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PJeszke">— miałem wrażenie, że Pan postawi wniosek o nieprzekazywanie sprawy Komisji.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(Głos: Nie można. P. St. Stroński: Trzeba regulamin przeczytać.)</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PJeszke">W każdym razie nie rozumiem, jaki cel ma to przemówienie w tem stadjum dyskusji.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#komentarz">(P. Trąmpczyński: Jako uwertura. P. St. Stroński: Już Pan zrozumiał.)</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#PJeszke">Chodzi o to, że sprawa ma być przekazana do Komisji Spraw Zagranicznych i w Komisji Spraw Zagranicznych będzie możność merytorycznego rozpatrzenia wszystkich tych kwestyj, które poruszył tu p. prof. Winiarski.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#PJeszke">Jeżeli to miała być uwertura, to uważam, że należałoby choć w kilku słowach zaznaczyć nasze stanowisko wobec spraw, poruszonych, mojem zdaniem, na niewłaściwem miejscu przez prof. Winiarskiego.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek.)</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#PJeszke">Otóż trzeba sobie uświadomić, że od samego powstania Państwa Polskiego dążeniem Rządu Polskiego było zawarcie z wszystkiemi państwami, z któremi wchodzimy w kontakt gospodarczy, umów gospodarczych i politycznych celem uregulowania naszych wzajemnych stosunków tak, jak każde państwo kulturalne to czyni. Umowy, zawarte z Niemcami, są tylko jednem drobnem ogniwem w łańcuchu realizacji tego zamiaru Rządu Polskiego. Sprawa nie jest nam obcą, przeciwnie, szczególnie ja, jako przedstawiciel ziem zachodnich, dokładnie znam wszelkie opozycyjne i krytyczne głosy, które odzywały się przeciw traktatowi.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#komentarz">(Głos: Związek Obrony Kresów Zachodnich.)</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#PJeszke">Związek Obrony Kresów Zachodnich jest instytucją ujmującą może najlepiej te rzeczy, chociaż p. Profesor, idąc za Kur jerem Poznańskim, który przeciwstawia się temu związkowi ze względów osobistych, kwestjonować to będzie. Znam i nie zapominam tych wszystkich motywów, które składają się na krytykę umów niemieckich i rozumiem, że właśnie umowy niemieckie dają powód do krytyki dlatego, że płaszczyzna tarć między Polską a Niemcami jest szersza i dłuższa, aniżeli z innemi państwami, a przytem cały stosunek historyczny między Polską a Niemcami najeżony jest od dawien dawna różnemi trudnościami. Tem tłumaczy się, że każdy traktat polsko - niemiecki będzie namiętniej krytykowany, aniżeli którykolwiek z innych traktatów. Mimo to jednak społeczeństwo polskie, nie tylko jedno stronnictwo, zdaje sobie sprawę z tego, że przez zawarcie umów z Niemcami nie wolno nam narażać interesów Polski, a w szczególności interesów tych dzielnic, które konsekwencjami ich będą najbliżej dotknięte, t. j. ziem zachodnich. Jeżeli się imputuje Rządowi tego rodzaju zamiary, to się popełnia rzeczy zupełnie niedopuszczalne.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#komentarz">(P. Winiarski: Ja nie imputuję. Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#PJeszke">Pozwolę sobie przypomnieć, że obecna sytuacja, wytworzona przez znaną nam wszystkim zmianę opinii niemieckiej, przez wystąpienia różnych mężów stanu w Niemczech, jest mało dodatnią do wytworzenia atmosfery zgody i pokoju, w której traktaty normalnie się zawiera.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#PJeszke">Temu absolutnie nie przeczę. Jednak jeżeli rozważać mamy możność ratyfikacji traktatu, musimy przedewszystkiem brać pod uwagę pewne konieczności państwowe. Jeżeli wobec napaści Treviranusa na granice Państwa Polskiego Naród Polski zgodnie z Rządem jednolicie wystąpił i zadokumentował wolę społeczeństwa polskiego, co kulminowało w powiedzeniu, że granic nie pozwolimy naruszyć i bronić ich będziemy do ostatniej kropli krwi, jeżeli się tu okazała jednomyślność społeczeństwa polskiego, tak samo przypuszczam, że przy traktowaniu spraw traktatu będziemy mieli tę samą jednomyślność, podyktowaną rozumem i racją stanu.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#komentarz">(P. Stroński: Jakiego traktatu? Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#PJeszke">Jeżeli chodzi o napaść na granicę Państwa naszego, to wszyscy jesteśmy zgodni w tem, że tu dyskusji nie mogło być i że tu nie było żadnego miejsca na kompromis.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#komentarz">(Głos: Puste słowa.)</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#PJeszke">Natomiast jeżeli chodzi o traktat handlowy, czy umowy międzynarodowe, polegają one na kompromisie. Dziś niema żadnej umowy międzynarodowej, któraby się opierała na innej zasadzie, niż na kompromisie, i całe zagadnienie zmierza do tego, żeby przy tym kompromisie, który oznacza każdą umowę międzynarodową, znaleźć właściwą miarę. Jeżeli więc pod tym kątem widzenia Komisja Spraw Zagranicznych, do której te wnioski będą przekazane, z całym spokojem i bez chęci robienia z tej kwestii, tak poważnej dla całego Państwa, a w szczególności dla ziem zachodnich, jakiejś akcji demonstracyjnej, ale w spokoju i z należytem zrozumieniem doniosłości tej sprawy rozważy te wszystkie momenty, to uważam, że dyskusja na Komisji będzie rzeczowa. Nikt nie będzie miał odebranej możności zabierania głosu. Przeciwnie, jako członek tej Komisji, jako przedstawiciel ziem zachodnich, wyrażam nadzieję i prośbę, ażeby wszyscy fachowcy w tej dziedzinie raczyli współpracować, ażebyśmy dokonali dzieła, które będzie w interesie Państwa i Ziem Zachodnich.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#PJeszke">Jeżeli chodzi teraz o poszczególne zarzuty p. prof. Winiarskiego, który przedewszystkiem twierdzi, że cyfr nie podano, to Komisja Spraw Zagranicznych ma możność, o ile pan profesor uważa, że cyfr niema, zażądać ich, a sądzę, że Rząd nie omieszka cyfry te przedłożyć.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#PJeszke">Dalej zarzut, że rezygnuje się z likwidacji, chociaż zrzeczenie się likwidacji nie jest koniecznem następstwem planu Younga, ponieważ jakiś autor angielski jest tego zdania, sprzeczny jest z punktem 144 planu Younga, w którym jest wyraźnie powiedziane: „Celem zapewnienia wspólnego zaufania, niezbędnego dla dobrego funkcjonowania niniejszego planu, Komitet zaleca, aby Rządy zaprzestały od daty przyjęcia niniejszego raportu korzystania z przysługującego im prawa zajmowania retencji i likwidowania majątków, praw i udziałów obywateli lub towarzystw niemieckich, względnie towarzystw, będących w zależności od obywateli niemieckich, o ile powyższa własność lub prawa nie znajdują się już w stanie likwidacji, względnie nie zostały już zlikwidowane, bądź też, o ile niemi już ostatecznie nie rozporządzono”.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#PJeszke">Pan prof. Winiarski twierdzi, że cyfr nie zna. Otóż temu się dziwię, bo jak nam wszystkim wiadomo, p. prof. Winiarski był przez długie lata prezesem komitetu likwidacyjnego w Poznaniu, to jest tej instytucji, w której miał sobie powierzony obowiązek zlikwidowania majątków niemieckich.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#PJeszke">Jeżeli dziś ktoś w Poznańskiem się zapytuje, tak, jak p. prof. Winiarski się pyta, kto zawinił w tem, że jeszcze tylu zostało osadników niemieckich, natenczas wskazuje się na dwie osoby, oprócz p. prof. Winiarskiego, pierwszego prezesa okręgowego urzędu ziemskiego, który doprawdy w zapoznaniu istoty sprawy odradzał skupowanie osad niemieckich, twierdząc, że są za drogie, i radził czekać włościanom.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B.B. Głos: Karasiewicz.)</u>
<u xml:id="u-27.26" who="#PJeszke">To było w czasie, kiedy była nieograniczona możliwość przeprowadzania likwidacji. Z wszystkich umów haskich przebija jedna zasada, że likwidacja jest środkiem nadzwyczajnym, stosowanym w okresie powojennym na czas przejściowy. To jest wyjątkowy środek likwidowania przeciwnika i ten środek powinien być stosowany szybko i powinien być zakończony z największym pośpiechem. Anglia i Francja, które miały możliwość likwidowania, tak się pośpieszyły, że dziś nawet problemu likwidacji podobno już niema. Jeżeli p. Winiarski pyta, dlaczego tyle jest niezlikwidowanych obiektów, które likwidacji podlegają, to twierdzę, że to pytanie powinien postawić p. Winiarskiemu.</u>
<u xml:id="u-27.27" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. P. St. Stroński: A ile zlikwidowano od r. 1926? Inny głos: A ile zlikwidował p. Winiarski?)</u>
<u xml:id="u-27.28" who="#PJeszke">W 10 lat zgórą po zawarciu traktatu pokojowego, to doprawdy czas, w którym likwidację należy uważać za grubo, grubo spóźnioną. Komisja Spraw Zagranicznych, która będzie o tej kwestii mówiła, powinna zastanowić się nad tem, ażeby te najrozmaitsze niedogodności, albo straty, które przez ewentualną ratyfikację umów społeczeństwo polskie poniesie, wyrównać w sposób inny, w sposób istotnie dopuszczalny, nie zabroniony przez żadne traktaty międzynarodowe, który jednak przez zgrabne stosowanie przepisów ustawodawstwa polskiego, wzmocni stan posiadania polskiego na ziemiach zachodnich. Likwidacja jest związana, jest zazębiona o traktat Younga. Jeżeli ktoś dziś twierdzi, iż drobnostką jest przeciwstawienie się traktatowi Younga, to twierdzę, że przeciwstawianie się ratyfikacji planu Younga jest przeciw korzyściom, jakie plan Younga daje Polsce.</u>
<u xml:id="u-27.29" who="#komentarz">(P. Wianiarski: Ewakuacja Nadrenii.)</u>
<u xml:id="u-27.30" who="#PJeszke">P. prof. Winiarski wspomniał o tajnem porozumieniu z posłem Rauscherem. Niechby Pan Profesor zechciał może tę rzecz bliżej określić.</u>
<u xml:id="u-27.31" who="#komentarz">(P. Winiarski przerywa.)</u>
<u xml:id="u-27.32" who="#PJeszke">W sprawie odkupu istnieją nawet noty werbalne między p. Rauscherem a p. Ministrem Zaleskim, które są opublikowane, a które mogę Panom pokazać. Jeżeli p. Profesor ma to na myśli, to nie jest to żadna tajemnica, to są rzeczy opublikowane.</u>
<u xml:id="u-27.33" who="#komentarz">(P. Winiarski przerywa.)</u>
<u xml:id="u-27.34" who="#PJeszke">Jeżeli ktoś twierdzi, że są jakieś zaklauzulowane rzeczy i robi z tego jakieś rewelacje, to chyba nie może mieć na myśli tego, co jest urbi et orbi opublikowane.</u>
<u xml:id="u-27.35" who="#komentarz">(P. Winiarski przerywa.)</u>
<u xml:id="u-27.36" who="#PJeszke">Tego nie twierdzę, bo każda nota dyplomatyczna ma znaczenie, inaczej by ich nie pisano, ale twierdzę, że jeżeli te rzeczy są opublikowane, to nie mogą chyba tworzyć jakiejś zakapturzonej tajemnicy, z której p. Profesor robi tu sensację.</u>
<u xml:id="u-27.37" who="#PJeszke">Otóż twierdzę, że trzeba do tego problemu przystępować z największym spokojem, bo jest to kwest ja poważna dla całego Państwa, a szczególniej poważna dla kresów zachodnich, które specjalnie mam zaszczyt reprezentować. Opinia kresów zachodnich, która tak w tej sprawie jak i w wielu innych bywa przez różnych ludzi i prasę dezorientowana, po zaznajomieniu się dokładnem z motywami, które będą przyświecały Komisji Spraw Zagranicznych, zajmie, jestem przekonany, realne i rzeczowe stanowisko wobec tego zagadnienia. Opinia publiczna ziem zachodnich nie jest tak naiwna, żeby wierzyć w to, że przy traktatach międzynarodowych może być jedna strona, która wszystko bierze, a druga, która wszystko daje.</u>
<u xml:id="u-27.38" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-27.39" who="#PJeszke">Społeczeństwo poznańskie, jako dojrzałe, rozumie, że każda umowa jest kwest ją kompromisu, i chodzi tylko o to, czy istnieje pewna równowaga między korzyściami, które dana umowa daje Polsce a Niemcom. I nad tą kwest ją będziemy mieli możność w największym spokoju w Komisji Prawniczej dyskutować.</u>
<u xml:id="u-27.40" who="#PJeszke">Powtarzam: proszę wszystkich, szczególnie fachowców w tej dziedzinie, o współpracę w komisji, i pozwolę sobie zaznaczyć, że nic tak nie zaszkodzi tym sprawom, tak ważnym dla Polski a szczególnie dla b. dzielnicy pruskiej, jak agitacyjne stawianie kwestii, do czego widzę tendencję w przemówieniu prof. Winiarskiego.</u>
<u xml:id="u-27.41" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Winiarski.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PWiniarski">Nie chcę przedłużać tej dyskusji, ale ponieważ osobiście tu zostałem dotknięty, więc chciałbym na to zupełnie krótko odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PWiniarski">Praca moja na stanowisku komisarza likwidacyjnego ziem zachodnich i prezesa Urzędu Likwidacyjnego jest dostatecznie znana,...</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#komentarz">(Różne głosy.)</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PWiniarski">...i mam tę pociechę, że była należycie, może ponad moje zasługi, oceniona.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Głosy: O tak, dobrze oceniona.)</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PWiniarski">Ale tu chodzi o cyfry. Mianowicie w sprawozdaniu Kontroli Państwowej znajdujemy co do likwidacji cyfry następujące — zostały tu przytoczone cyfry do końca 1927 r. i na rok 1928. Na Komisji Spraw Zagranicznych wszystkiemi środkami, które mam do swej dyspozycji, będę się starał współdziałać w wyjaśnieniu tych kwestii, a tu dodam jeszcze, że faktycznie likwidacja została wstrzymana w 1926 r., a ostatecznie z początkiem 1927 r.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#komentarz">(P. Hołówko: Powinna była być skończona do tego czasu.)</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#PWiniarski">Cyfry, które tu podaję, dotyczą właściwie tej wcześniejszej epoki.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#PWiniarski">Rodzaj obiektów zlikwidowanych: wielka własność ponad 200 ha 89 obiektów o obszarze 95.500 ha — podaję w okrągłych cyfrach; mniejsza własność ziemska i osady rentowe 3.644 obiekty, ogólny obszar 53, prawie 54.000 ha; nieruchomości miejskie i instytucje użyteczności publicznej 1.625 obiektów, zakłady przemysłowo-handlowe 272 obiekty...</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#komentarz">(Głos: Za jaki czas?)</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#PWiniarski">Do końca 1927 r., przedewszystkiem za 3 lata, 1924, 1925 i 1926. A od tego czasu zlikwidowano wielkiej własności jeden obiekt, mniejszej własności i osad rentowych 63, nieruchomości miejskich 40, zakład przemysłowy jeden. Sądzę, że te cyfry będziemy mogli jeszcze zbliska obejrzeć w Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#Marszałek">Nikt już do głosu się nie zgłosił, odsyłam sprawę do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#Marszałek">Do punktu u) nikt się nie zapisał, odsyłam tę sprawę do Komisji Spraw Zagranicznych. To samo robię z punktem w) i z punktem z).</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do 2 punktu porządku dziennego: pierwsze czytanie pięciu projektów ustaw, dotyczących dodatkowych kredytów za okres budżetowy od 1 kwietnia 1930 r. do 31 marca 1931 r. Do punktu a) nikt nie zapisał się do głosu. Odsyłam do Komisji Budżetowej. Do punktu b) zapisał się p. Szczerkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PSzczerkowski">Wysoki Sejmie! Rząd przedłożył dwie ustawy, dotyczące kredytów w związku z bezrobociem. Uważamy, że ta sprawa jest bardzo ważna i ma pierwszorzędne znaczenie dla klasy robotniczej, a tak samo ma ogromne znaczenie ze stanowiska państwowego. Żyjemy w okresie masowego bezrobocia. Wszyscy świadomi dokładnie zdają sobie sprawę, w jakim położeniu znajdują się rzesze bezrobotnych. Zdawałoby się, że skoro Rząd przedkłada dodatkowe kredyty, to nas powinno zadowolić, że sprawa ta będzie należycie załatwiona. Uważamy, że te kredyty dodatkowe są konieczne, ale naszem zdaniem są one niewystarczające. Po wyjaśnieniach szczegółowych przez przedstawicieli Rządu na komisji będziemy mogli zgłosić swoje konkretne wnioski, jednak obchodzi nas już dzisiaj forma udzielania pomocy bezrobotnym, ta strona polityki rządowej, dotycząca szerokich mas robotniczych, przedewszystkiem tych mas bezrobotnych, które konają z głodu. Ustawa z dnia 18 lipca 1924 r. w art. 5 w ust. 3 mówi:</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PSzczerkowski">„W wypadku szczególnego braku pracy Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej na wniosek Zarządu Głównego Funduszu Bezrobocia w porozumieniu z zainteresowanemi Ministerstwami ma prawo uchylić na czas trwania sezonu martwego działalność powyższego przepisu w stosunku do poszczególnych kategorii pracowników sezonowych w poszczególnych miejscowościach”.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PSzczerkowski">Rząd nie skorzystał z tego przepisu. Prasa sanacyjna, prasa rządowa mówi, że jest taka ustawa, że Rząd nie może udzielać świadczeń robotnikom sezonowym — a gdy się zgłasza delegacja do Ministerstwa Pracy, to przedstawiciele Ministerstwa oświadczają, że niema pieniędzy na ten cel, że potrzeba przynajmniej 15 milionów, ażeby te zapomogi robotnikom sezonowym wypłacić.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PSzczerkowski">Chcę w związku z tem nadmienić, że robotnicy sezonowi obchodzą nie tylko miasta, samorządy, tam, gdzie jest wielki przemysł i gdzie są rzesze bezrobotnych, ale także i wieś, albowiem na szosach, drogach pracuje wielu robotników wiejskich, którzy tak samo dziś z głodu konają. To samo jest w miastach, lecz znacznie gorzej. I widzimy, że ta sprawa obchodzi wszystkich.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PSzczerkowski">W tej sprawie partia nasza zgłosiła wniosek, jeżeli się nie mylę, na ostatniem posiedzeniu Sejmu przed świętami, wzywający Rząd, aby skorzystał z przepisów ustawy art. 5 i wydał zarządzenie przywrócenia zapomóg robotnikom sezonowym. Rząd dotychczas z tej ustawy nie skorzystał. Prawda ma swoje stanowisko zdecydowane, ale opinia robotnicza jest inna, nie podziela tego stanowiska, i my nie uważamy tego za sprawę drobną, ale za bardzo ważną i ze stanowiska państwowego.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#PSzczerkowski">Jeżeli weźmiemy cyfry, dotyczące bezrobocia, to w drugiej połowie r. ub. zdawało się, że bezrobocie się zmniejsza, że mamy nadzieję polepszenia, ale w końcu okazało się co innego, obecnie jest jeszcze gorzej. Chcę tu te cyfry przytoczyć, w lipcu 1930 r. — 193.700, w sierpniu — 173 800, we wrześniu — 173.600, w październiku — 165.200, w listopadzie — 167.349, a w grudniu w początkach — 211.918. Obecnie liczba ta przekracza 300.000. Widzimy, że to jest ilość na Polskę ogromna. Samych robotników sezonowych, wedle przybliżonych danych, bo ścisłych nie znamy, jest przeszło 60.000, może około 65.000 — to jest więcej niż pewne, Widzimy, że z tej wielkiej masy bezrobotnych pewna część korzysta z zasiłków, inna nie korzysta. W listopadzie roku ubiegłego na 167.349 zarejestrowanych miało prawo do świadczeń tylko 69.189 bezrobotnych. W dniu 1 grudnia na 211.918 miało prawo tylko 91.249. Według bliższych danych zebranych głównie ze źródeł państwowych, urzędowych, które mamy, na tych 300.000 nie pobiera zasiłków około 220.000 łącznie z sezonowymi. Widzimy, że ilość olbrzymia, że ta masa ludzi w dzisiejszych warunkach, gdy nie pobiera świadczeń, jest w rozpaczliwej nędzy. Te rodziny ciągle żyją troską, co będzie dalej, jak się zaopiekować swojemi dziećmi, swoją rodziną.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#PSzczerkowski">Jeżeli weźmiemy sprawę robotników sezonowych, to większość tych robotników w miastach przemysłowych pracowała na t. zw. robotach publicznych. W tym roku z powodu kryzysu przepracowali oni przeważnie nie więcej niż 20 tygodni kiedy w normalnych czasach pracowali 6–8 miesięcy. Przeważnie nigdzie nie pracowano na robotach publicznych 6 dni, ale w Łodzi pracowano 5 dni, w Pabianicach 2, 3 dni, w Tomaszowie Mazowieckim 3 dni, w Piotrkowie 2 dni. Mam cyfry okręgów, gdzie bezrobocie najbardziej dotyka masy robotnicze. Jakie jest położenie tych bezrobotnych, którzy pracowali w ciągu 20 tygodni po 2, 3 dni w tygodniu? Przyjmowano do pracy ludzi z dużemi rodzinami, ludzi najbiedniejszych, bardzo ściśle kontrolowano to przez samorządy, i jeżeli przypadkiem dostał się na te roboty mniej potrzebujący, to miał wielkie szczęście. A dziś temu robotnikowi sezonowemu odmawia się świadczeń.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#PSzczerkowski">Czy to jest słuszne — pytam — czy to jest sprawa bez znaczenia dla państwa? Czy około 200.000 ludzi może z głodu konać, i to nikogo nie obchodzi? Wszak klasa robotnicza w czasach dzisiejszych ma wielkie znaczenie dla państwa; wszak ona tworzy tę produkcję, te bogactwa i ten wielki rozwój przemysłu. Prawda, mają wielkie zasługi inni ludzie, jak np. ludzie nauki i t. d., ale gdyby nie było klasy robotniczej, nie byłoby tego wszystkiego, co widzimy. Przedewszystkiem z tej pracy klasy robotniczej są bogactwa, są podatki, i z niej żyją wszyscy obywatele. Więc uważam, że wszyscy obywatele, a przedewszystkiem rząd, jest obowiązany dbać o tych, którzy w czasie kryzysu z głodu konają. Ale rząd...</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. Nic nie robi — prawda?)</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#PSzczerkowski">...i opinia rządowa, prasa sanacyjna, pociesza.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#PSzczerkowski">Były czasy „radosnej twórczości”, że wszystko się polepszyło. W okresie lat 1926–27, kiedy było polepszenie, sanacja przypisywała główną zasługę tylko sobie: przyszły rządy pomajowe, to się wszystko polepszyło. O tem, że mieliśmy pożyczkę stabilizacyjną, że był strajk angielskich górników, że była koniunktura międzynarodowa, mało się mówiło, tylko wyliczano zasługi rządu. Kiedy dziś jest źle, kiedy kryzys się przewleka w nieskończoność, kiedy ten kryzys się powiększa, kiedy nędza i głód zajrzały do wsi, kiedy kryzys umacnia się na wsi, kiedy małorolni i średnio zamożni rolnicy żyją dziś tak samo w biedzie i nędzy, kiedy produkty rolne potaniały, kiedy siła konsumcyjna zupełnie zanika na wsi — a w mieście tak samo, wśród mieszczaństwa biedniejszego, wśród rzemiosła, drobnych kupców — kiedy rządy sanacyjne nie są w stanie, jak mówią, ściągnąć podatków, bo wszędzie jest źle, to jednak dzisiaj ta sama prasa sanacyjna mówi: to nie nasza wina, to jest przyczyna międzynarodowa, w innych państwach jest to samo,</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#komentarz">(Głos: A Pan jak myśli?)</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#PSzczerkowski">Tak wygląda sprawiedliwość.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#komentarz">(Głos: A Pan uważa, że nie?)</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#PSzczerkowski">Przejdę do tych cyfr.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#komentarz">(Głos: Kolego Szczerkowski, a Pan uważa, że nie?)</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#PSzczerkowski">Przejdę do tych cyfr, pozwól Pan.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#komentarz">(Głos: No dobrze, słuchamy.)</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#PSzczerkowski">Według danych Międzynarodowego Biura Pracy w Genewie z ogłoszonej statystyki wynika, że w poszczególnych krajach, według stanu z grudnia roku ubiegłego procentowo do ilości zatrudnionych w przemyśle, mają bezrobotnych Niemcy 27,6%, Polska 26,3% Stany Zjednoczone 24,7%, Anglia 21%, Austria 20,9%, Australia 20,5%, Norwegia 12%. Holandia 9%, Szwajcaria 8.1,% Czechosłowacja 20,5%, Rumunia 4%, Belgia 2,8%, Francja 0,08%. Okazuje się, że Polska jest za Niemcami na drugiem miejscu. Jeżeli weźmiemy sytuację w Niemczech, jeżeli weźmiemy tamtejsze warunki, to tam kryzys jest spowodowany głównie racjonalizacją w przemyśle i tamtejszemi stosunkami, ale jeżeli weźmiemy wyższy poziom płac, udzielaną pomoc i stosunki tam panujące, to tam klasa robotnicza nie jest dotknięta taką nędzą, jak w Polsce.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#PSzczerkowski">Jeżeli chodzi o inne kraje, to pod tym względem dużo zrobiono, i ci bezrobotni w takiej strasznej nędzy się nie znajdują. Ale zważmy, że w Polsce był i jest jeszcze okres rządów dyktatorskich, który miał przynieść zbawienie dla szerokich mas ludowych. Mówią, że ja należę do ludzi bardzo umiarkowanych i patrzę na to jako robotnik i jako ten, który pracuje w ruchu zawodowym; jeżeli weźmiemy rządy dyktatorskie na świecie, które miały przynieść zbawienie ludom, to, jeżeli porównamy, co się dzieje w Rosji, we Włoszech, w Jugosławji i na Litwie, to zobaczymy, że tam przy dyktaturze są najniższe płace i największa nędza robotnika. Polska również przy dzisiejszym systemie rządzenia idzie w te same ślady. Jest dyktatura, ale co z tego ma klasa robotnicza? Niskie płace i nędzę.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#PSzczerkowski">A weźmy obecną sytuację. Obecna sytuacja jest taka, że życie w przemyśle zamiera. Co się dzieje w ostatnich czasach w przemyśle włókienniczym, wiecie Panowie z gazet, jest praca 3, 4 dni w tygodniu; na święta większość fabryk w Łodzi pracę zawiesiła. Redukcje w wielu fabrykach w Łodzi, w Białymstoku, w Zawierciu, w Bełchatowie, w Zduńskiej Woli i innych miastach. To samo mamy w szeregu innych miast, w przemyśle metalowym, w hutach i t. d. I w związku z tym kryzysem jest atak na płace robotnicze, obniża się płace robotnicze...</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#komentarz">(Głos: Gdzie tak jest?)</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#PSzczerkowski">W wielu miejscowościach, w Łodzi i t. d. Weźmy naprzykład Widzewską Manufakturę...</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#komentarz">(Głosy: Kłamstwo, gdzie tak jest?)</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#PSzczerkowski">W szeregu fabryk łódzkich.</u>
<u xml:id="u-31.25" who="#komentarz">(Głos: W Częstochowie w fabryce maszyn tak samo.)</u>
<u xml:id="u-31.26" who="#PSzczerkowski">W Zduńskiej Woli, Pabjanicach, były i są zatargi na tle obniżenia płac, i t. d. i t. d.</u>
<u xml:id="u-31.27" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B. W. R.: W Łodzi nic dziwnego, bo tam socjaliści rządzą.)</u>
<u xml:id="u-31.28" who="#PSzczerkowski">Jakie jest stanowisko władz? Dzisiejsze Ministerstwo Pracy powinno wszystko uczynić, żeby Widzewskiej Manufakturze, największej firmie znanej, która się wzbogaciła, nie pozwolić zmieniać tych warunków. Na święta niektórzy robotnicy otrzymali swoje płace towarem, a niektórzy resztę w gotówce 3, 4, 5 zł. Musieli kupować przymusowo, a co do tych co mieszkają na Bałutach i w innych dzielnicach, to specjalnie żony ich musiały jechać po towar. Ustawa tego zabrania, ale ustawa jest złamana i inspekcja jest bezsilna wobec tego. Wprowadzenie zapłaty towarem jest bezprawiem.</u>
<u xml:id="u-31.29" who="#PSzczerkowski">Weźmy jeszcze inne kwiatki. Sejm Śląski został rozwiązany między innemi dlatego, że wyznaczył w budżecie bardzo poważną sumę na bezrobocie, w wysokości 8 milionów, że przewidywał pokrycie niedoboru z pensji prywatnych urzędników, którzy wiele zarabiają, jak stwierdzono, niektórzy do 30.000 miesięcznie. Więc dlatego, że Śląski Sejm szedł wydatnie z pomocą bezrobotnym, to było jedną z przyczyn rozwiązania tego Sejmu. Czy to jest słuszne? Czy tych robotników górnośląskich, którzy walczyli o niepodległość, którzy brali udział w powstaniu, serce nie boli, czy to jest słuszne stanowisko? Widzimy nie tylko z dzienników opozycyjnych, ale i z czerwonej prasy rządowej, ile jest wypadków samobójstw, otrucia z głodu i nędzy — Panowie czytają to i wiedzą o tem — przecie życie każdemu człowiekowi jest miłe, ale jeżeli ma ginąć z głodu, to woli iść na tamten świat niż konać powoli. To jest przyczyna tych samobójstw, rozwijających się chorób, gruźlicy, tyfusu — to jest Wasza zasługa.</u>
<u xml:id="u-31.30" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Do tegoście doprowadzili.)</u>
<u xml:id="u-31.31" who="#PSzczerkowski">A co się na tem polu robi? A dalej się zapowiada, że się wprowadza pomoc doraźną dla bezrobotnych. Wprowadza się pomoc doraźną, bo już niema innego wyjścia, aby tym, którzy konają z głodu, dać inną pomoc, niż jak robotnicy mówią — jałmużnę. Ale my wiemy, że kiedy wstrzymano zapomogi dla robotników sezonowych, to w Łodzi i innych dzielnicach kraju zaczęły się zaburzenia głodnych, a policja z bagnetami rozbija ich i rozpędza. W Tomaszowie też były zaburzenia, rozbito biuro, a w Pabjanicach tak pobito kobietę, że trzeba było ją aż zastrzykami ratować, bo była nieprzytomna. A kiedy mąż się odezwał, to do więzienia poszedł. Policja stale kolbuje i „uspakaja”, ale środkami administracyjnemi i policyjnemi nie rozwiążemy wielkiego problemu bezrobocia i na rozwiązanie tego trzeba szukać innych środków.</u>
<u xml:id="u-31.32" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jakich?)</u>
<u xml:id="u-31.33" who="#PSzczerkowski">Trzeba dążyć do zmiany polityki gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-31.34" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jak?)</u>
<u xml:id="u-31.35" who="#PSzczerkowski">Trzeba dążyć do podwyższenia płac robotniczych,...</u>
<u xml:id="u-31.36" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jak?)</u>
<u xml:id="u-31.37" who="#PSzczerkowski">...do obniżenia ceny towarów przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-31.38" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Jak?)</u>
<u xml:id="u-31.39" who="#PSzczerkowski">Czy Rząd jest silny? Rząd jest silny wobec klasy robotniczej, ale Rząd jest słaby wobec kapitalistów. Wszak dziś za jedynką opowiedzieli się przedstawiciele kapitalistów i obszarników, przedstawiciele banków i wielkiego kupiectwa. Przecież oni mają program, oni mówią, że mają na wszystko lekarstwo. Niech Rząd wyda w myśl ich programu zarządzenia, ale Rząd nie wydaje, bo dziś kapitalizm sam jest bezsilny. I ten kryzys dzisiejszy sięga głęboko w podstawy ustroju kapitalistycznego, bo ten kryzys jest międzynarodowy. I nie faszyzm, nie dyktatura i nie burżuazja rozwiążą ten wielki problem, ale wysiłek demokracji świata i wysiłek klasy robotniczej I nie walka z ruchem robotniczym, zamykanie związków, rozbijanie i prześladowanie ruchu robotniczego, ale spotęgowanie go na przyszłość. Trzeba stworzyć siłę przeciwstawną klasy robotniczej, która jest tak gnębiona, wyzyskiwana, ma niskie płace. Głodowe płace nie podniosą konsumcji. I dziś nawet wybitni przedstawiciele przemysłu, uczeni, mówią że ta polityka była błędna w Polsce. Przypomnijcie sobie Panowie czasy lepszej koniunktury. W r. 1926–23 rząd poszedł na 5% w arbitrażu, przeciwstawiał się większym zwyżkom. Prowadził politykę gospodarczą interesów wielkiego kapitału. Jakie są dziś tego skutki? Zanik konsumcji, nędza się potęguje, dziś jest nędza na wsi i w mieście i Rząd jest bezsilny.</u>
<u xml:id="u-31.40" who="#PSzczerkowski">W tych czasach ciężkich nie wystarczy ta pomoc doraźna, udzielana od 29 do 45 zł miesięcznie tylko większym rodzinom bezrobotnym, zaś samotnych, kawalerów, panien, bezdzietnych, zupełnie pozbawia się zasiłków. Jak domagamy się przywrócenia zapomóg robotnikom sezonowym, tak domagamy się rozszerzenia zapomóg na wszystkich bezrobotnych, nie mających środków do życia.</u>
<u xml:id="u-31.41" who="#PSzczerkowski">Jeszcze słowo o samorządzie. Dziś jest tak, że wobec rozszerzających się chorób z nędzy, zachodzi konieczność rozszerzenia dożywiania dzieci w szkołach, a przedewszystkiem dożywiania tak samo tych dzieci w niższych latach, które nie chodzą do szkół, A gdy bezrobotni idą do magistratów i żądają tego, mówi się im, że niema pieniędzy. Samorządy mówią: nie tylko, że nam Rząd nie daje kredytów na zapomogi, ale zatrzymuje nam ściągane podatki na rachunek subwencyj, dawanych w latach poprzednich jako sumy bezzwrotne. Znam taki wypadek w Pabjanicach, że jeszcze za czasów rządu ludowego dano kredyty na roboty publiczne, a teraz Rząd żąda, żeby mu to miasto oddało.</u>
<u xml:id="u-31.42" who="#PSzczerkowski">W dziesiątkach wypadków jest tak, że Rząd zatrzymuje podatki na rachunek dawno wpłaconych rat na roboty publiczne i inne. I samorządy są w położeniu bez wyjścia, są zarżnięte, i mówią niektórzy prezydenci, że sytuacja jest rozpaczliwa i że nie będzie lepiej.</u>
<u xml:id="u-31.43" who="#PSzczerkowski">Więc jeżeli Rząd prowadzi taką politykę, to ta polityka musi się zemścić, nie tylko na klasie robotniczej, ale ona jest szkodliwa dla Państwa, dla dobrobytu ludności, a przedewszystkiem dla szerokich mas ludowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Wawrzynowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PWawrzynowski">Wysoki Sejmie! Słuchając przemówienia p. Szczerkowskiego, zadawałem sobie pytanie, czy p. poseł Szczerkowski wierzy choć w maleńkim procencie w to, co sam mówi.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(P. Szczerkowski: Wierzę święcie.)</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PWawrzynowski">Bardzo mnie to cieszy.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Spełnijcie obietnice przedwyborcze przynajmniej.)</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PWawrzynowski">Nikt w Polsce kryzysu i bezrobocia, Panie Pośle, nie bagatelizuje. Jeżeli kto bagatelizuje, ty Wy przez swoją demagogię.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#PWawrzynowski">Wiemy doskonale, że Panowie chcecie wygrywać na nędzy ludzkiej, ale my chcemy obiektywnie i rzeczowo tę sprawę traktować.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#komentarz">(Wrzawa. P. Niedziałkowski przerywa.)</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#PWawrzynowski">Panie Pośle Niedziałkowski! Skoro Pański przyjaciel klubowy mówił różne absurdy, siedziałem cicho i nie przerywałem. Miałem możność tylko dwa słówka przemówić z Panem, pozatem nic więcej. Ale czy wszystkiemu dziś winien jest Rząd, Panie Pośle Szczerkowski? Kryzys gospodarczy obejmuje całą kulę ziemską. Czy w Ameryce, w Niemczech, w Austrii, Czechosłowacji, również rządzi Piłsudski i B. B.?</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: W Anglii?)</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#PWawrzynowski">A w Anglii? W Anglii niema Piłsudskiego, ani B. B., odwrotnie — tam są koledzy z tej samej międzynarodówki, do której należy p. Szczerkowski, która poszła do wyborów pod hasłem walki z bezrobociem. A był wówczas 1 milion bezrobotnych, zaś w czasie rządów przyjaciół p. Szczerkowskiego bezrobocie wzrosło do 2 i pół miliona, czyli o 150%.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#komentarz">(Przerywania na ławach P. P. S.)</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#PWawrzynowski">W Ameryce bezrobocie wynosi 8 milj., w Niemczech bezrobocie wzrosło właśnie wtedy, kiedy kanclerzem rządu Rzeszy był przyjaciel p. Szczerkowskiego p. Muller. A cały rząd pruski do dziś pod przewodnictwem p. Brauna jest socjalistyczny. Wzrosło bezrobocie niepomiernie do 4 milionów wtedy, kiedy przewodniczącym parlamentu Rzeszy jest właśnie przyjaciel klubu p. Szczerkowskiego...</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#komentarz">(Głos: Słaba pociecha.)</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#PWawrzynowski">...p. Loebe.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#komentarz">(Głos: Ale tam zasiłków nie odebrano.)</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#PWawrzynowski">Bo ich nie było.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#komentarz">(Wesołość na ławach P. P. S. P. Reger: Nie wie, a gada, komediant.)</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#PWawrzynowski">Panie Pośle, może Pan będzie się przynajmniej zachowywał poważnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#Marszałek">Proszę zostawić uwagi dla mnie. Proszę mówcy nie przerywać.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(P. Reger: Niech nie prowokuje.)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PWawrzynowski">W Polsce jest 300.000 bezrobotnych, to liczba duża, ale Polska liczy 31 milionów mieszkańców, zaś maleńka Austria, która liczy 5 milionów mieszkańców, ma również 300.000 bezrobotnych, specjalnie Wiedeń, który ma zupełną możność samoistnego rozstrzygania pewnych rzeczy i gdzie również rządy spoczywają w rękach przyjaciół p. Szczerkowskiego. W Polsce, w roku 1926, kiedy Panowie brali udział w rządzie koalicyjnym, mieliśmy 360.000 bezrobotnych przy 29 milj. mieszkańców. Dziś mamy 31 milj. mieszkańców, a bezrobotnych mamy 300.000, lecz nie było dotąd takiego kryzysu gospodarczego, jaki jest dziś na całym świecie.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PWawrzynowski">Ale w jaki sposób chcecie Panowie zaradzić temu bezrobociu? Koledzy Wasi ze Stronnictwa Chłopskiego w Komisji Budżetowej postawili wniosek o redukcję płac pracowniczych o 15%, a koledzy z innego odłamu opozycji postawili wniosek o zredukowanie 4% pracowników państwowych, czyli o wytworzeniu nowej falangi bezrobotnych, a Panowie na każdym kroku atakujecie Rząd, że Rząd nic nie robi, że Rząd nie myśli o bezrobotnych i robicie to w chwili, kiedy Rząd przychodzi z dwoma nowemi ustawami skarbowemi, które o tem traktują.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PWawrzynowski">Na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów również w związku z bezrobociem postanowiono, że wszystkie ministerstwa mają do marca przygotować materiały, ażeby właśnie martwy sezon uruchomić wcześniej, żeby przedsiębiorcy mogli wcześniej wiedzieć, jakie będą zamówienia Rządu. Ministerstwo Pracy jest przeciwne obniżeniu płac pracowniczych, wbrew temu, co tu mówił p. Szczerkowski, bo tendencje niektórych fabryk jeszcze nie odzwierciedlają tendencji Rządu, zaś tendencja Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej jest zupełnie wyraźnie i stanowczo przeciwna obniżaniu płac, Rząd ma tę pomoc na względzie, udzielając kredytu dla samorządu dla uruchomienia pracy dla bezrobotnych,</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#komentarz">(Głos: Gdzie?)</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#PWawrzynowski">Jakto: gdzie? Pan chyba nie jest tak naiwny, żeby Pan nie wiedział.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#PWawrzynowski">Trudno inaczej przemówienie p. Szczerkowskiego traktować jak tylko jako wystąpienie demagogiczne, obliczone na to, aby wobec tej wielkiej nędzy pracowniczej zdobyć sobie trochę aplauzu, gdyż pozatem ja nic w przemówieniu p. Szczerkowskiego zobaczyć nie mogę.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#Marszałek">Wpłynął wniosek p. Siedleckiego o przerwanie dyskusji. Proszę Posłów, którzy są za przerwaniem, ażeby wstali. Stoi większość, dyskusja przerwana. Odsyłam sprawę do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do następnego punktu: punkt c). Głos ma p. Piotrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PPiotrowski">Wysoki Sejmie! Tak zwany Rząd silnej ręki przystępuje do wykonania swojego planu podatkowego i uzdrowienia życia gospodarczego... Tak jest, mamy fakty. W rezultacie jednego z przedłożeń rządowych wniesionych na jednem z poprzednich posiedzeń artykuł pierwszej potrzeby podrożeć ma w najbliższej przyszłości, mianowicie zapałki z 7 na 10 groszy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PPiotrowski">Dzisiaj występuje się z drugiem przedłożeniem o dodatkowych kredytach w sprawie egzekutorów, ażeby śrubę podatkową bardziej nacisnąć. Przed chwilą słyszeliśmy o ciężkiej sytuacji z ust p. posła z partii rządowej, który nas pocieszał, że wszędzie jest źle to i w Polsce jest źle. A przecież bardzo jeszcze niedawno, bo jeszcze echa kampanii wyborczej nie przebrzmiały, jeszcze strzępy afiszów Jedynki widzimy na murach domów miast i wsi, słyszeliśmy, że właśnie rządy silnej ręki, rządy pomajowe uzdrowiły stosunki gospodarcze, że wyprowadziły kraj z chaosu i anarchii. Widzieliśmy wszędzie w całym kraju wyborcze malowanki B. B., które jeszcze można oglądać na ulicach Warszawy, jaki to dobrobyt zapanował w fabrycznych osadach, po wsiach, ile wybudowano szkół, jak system podatkowy uporządkowano. A dzisiaj już w dwa miesiące po kampanii wyborczej Panowie powiadacie, że jest ciężko, że wszędzie na świecie jest ciężko.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PPiotrowski">Zdawałoby się, że wobec tego przyjdziecie z jakimś przemyślonym planem gospodarczym, z planem, dotyczącym reformy systemu podatkowego, podniesienia konsumcji i t. d. A zamiast tego z ust p. Ministra Skarbu słyszeliśmy to samo, co przed chwilą od posła partii B. B., że kryzys jest światowy, że źródło jego jest w Ameryce, a my jesteśmy tylko jego ofiarami. A więc z Waszej strony jedynie bierność i poddanie się temu co się dzieje.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PPiotrowski">W dzisiejszych czasach ciężkich, wprost tragicznych pod względem gospodarczym, kiedy rozpięcie cen gniecie wieś, kiedy spadają na wsi ceny zboża i bydła, a widoki na eksport płodów rolnych są najgorsze, zapowiedziano bowiem podniesienie stawek celnych m. in. na trzodę przez Czechosłowację i Austrię, co uderza w drobne gospodarstwa rolne, a pamiętać należy, że według obliczeń i statystyki Instytutu Rolnego w Puławach 22% całego dochodu drobnych gospodarstw płynie właśnie ze sprzedaży trzody, kiedy w miastach jest bezrobocie w pełni, o czem szczegółowo mówił mój kolega klubowy poseł Szczerkowski, kiedy kurczy się produkcja i obroty, w tej tragicznej chwili zamiast ulżyć ludności rząd „silnej ręki”, rząd Brześcia, rząd, którego premier zapowiadał łamanie kości przeciwnikom politycznym...</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#komentarz">(Wrzawa i różne okrzyki na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PPiotrowski">...jak na ironię przychodzi z dodatkowemi kredytami w sprawie egzekutorów podatkowych!</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#komentarz">(Oklaski na ławach P. P. S.)</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#PPiotrowski">Proszę Panów, co to ma znaczyć? Oto jest symbol systemu, który dziś w Polsce rządzi.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#komentarz">(Różne okrzyki na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#PPiotrowski">Jest to Waszych rządów symbol — i nie zakrzyczycie nawet swemi 250 głosami tego faktu z rzeczywistości smutnej w kraju. Pomyślcie tylko Panowie, co to się dzieje podczas Waszych „błogosławionych” rządów! Dochody Skarbu Państwa we wrześniu 1929 r. wynosiły 238 milionów, w październiku 270 milionów, w listopadzie 273 miliony. W roku 1930 w tych samych miesiącach już wynoszą: 222 miliony, 234 miliony, a w listopadzie w jednym z najlepszych miesięcy podatkowych, tylko 223 miliony. Oto obraz Waszych cztero i półletnich rządów, które w kraju sprawujecie.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#PPiotrowski">Wy macie jako środek przeciw temu tylko jedną drogę, drogę policyjną, drogę egzekucji, śruby podatkowej, sankcji karnej, licytacji i niszczenia warsztatów pracy. Przypominam, że w preliminarzu budżetowym 1930–31 same odsetki za zwłokę, kary, należności egzekucyjne i grzywny z podatków bezpośrednich tworzą niejako nowy podatek, który wynosi 44 miliony. W ostatnich 7 miesiącach, od kwietnia do października z tego źródła podatkowego, to jest za grzywny za zwłokę, kary, należności egzekucyjne ściągnięto 22 miliony. Egzekutorzy działają, śruba podatkowa naciskała. Może kto powie: przedstawiciele klasy robotniczej powinni z zadowoleniem powitać właśnie taką śrubę podatkową. Ale my wiemy z praktyki, kogo dotyka ta śruba fiskalna, kogo dotyka egzekutor i licytacja — dotyka najbiedniejszych płatników w całym kraju. A jako dowód biorę te tysiące licytacji po wsiach, po miasteczkach, gdzie się licytuje sprzęty domowe, nawet narzędzia pracy, zamyka się warsztaty, gdzie się chłopom sprzedaje ostatnie sztuki trzody czy bydła.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#komentarz">(Głos: Kłamstwo.)</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#PPiotrowski">Wy, Panowie, tam nie byliście, bo na wsi i po miasteczkach starosta i policjant wybory robił za Was. Ale Panowie zebrani,...</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#PPiotrowski">...tak jest, Panowie zebrani posłowie, Wy nie macie styczności z ludnością, bo mieliście — powtarzam — styczność z nią tylko przez starostów i policję, a obecnie przez egzekutorów.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#PPiotrowski">Dalsze fakty: otóż ogłoszono upadłości w roku 1928–228, w 1929–516, a za trzy kwartały 1930 roku, to znaczy za ostatnich 9 miesięcy — 627 upadłości.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#komentarz">(P. Wiślicki: Gdybyście Wy rządzili, ileby było?)</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#PPiotrowski">Panie pośle Wiślicki! Pan się u swoich wyborców na Nalewkach nie może pokazać, bo tam zamykają sklepy z powodu bankructw.</u>
<u xml:id="u-37.18" who="#PPiotrowski">Inna znowu statystyka mówi: zaprotestowano weksli w ostatnich 3-ch miesiącach po 102, 104, 114 milionów złotych miesięcznie.</u>
<u xml:id="u-37.19" who="#PPiotrowski">Dodatkowe kredyty na nową armię egzekutorów wcale nie dotyczą podatników uprzywilejowanych, wcale nie dotyczą tych, którzy zalegają z podatkami na kwoty milionowe. Panowie, Wy dobrze wiecie, gdzie są te zaległe idące w miliony złotych podatki! Są one u hr. Tarnowskiego, u ks. Radziwiłła, u ks. Lubomirskiego. Faktem jest, że sam książę pszczyński, Wasz zwolennik, zwolennik partii rządowej, zalega sam 15 milionów zł wobec Skarbu Państwa. I tam egzekutor podatkowy nie pójdzie, ażeby mu sprzedać, czy rozparcelować dobra pszczyńskie na Górnym Śląsku.</u>
<u xml:id="u-37.20" who="#PPiotrowski">Dlatego wygląda to na ironię, kiedy dzisiaj, w chwili obumarcia życia gospodarczego, w chwili, kiedy kurczą się wszelkie dochody, kiedy śruby podatkowej nie można więcej dociągnąć, jak w ubiegłych latach, przychodzi się z 500 tysiącami zł dodatkowych kredytów — jak na ironię — na egzekutorów, którzy mają ściągać podatki u tych, którym zostały ostatnie narzędzia pracy i zrujnowane warsztaty czy gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-37.21" who="#PPiotrowski">W świetle takich faktów, w obliczu ponurego życia, pokazuje się, że Wy macie tylko jeden środek: egzekutora, policję i więzienie. Innych środków nie macie. To jest Wasze bankructwo i to jest cecha Waszego systemu. Łatwiej jest grozić łamaniem kości opozycji, niż rozwiązywać surowe, ciężkie i żmudne zagadnienia życia gospodarczego. Rozwiązywanie zagadnień życia gospodarczego jest ponad Wasze siły, i Wy sobie nie zdołacie dać z tem rady, choćbyście nawet jeszcze 4 pułkowników czy generałów do Rządu wprowadzili.</u>
<u xml:id="u-37.22" who="#PPiotrowski">I dlatego też dzisiaj mści się na Was system polityki gospodarczej. Wbrew naszemu stanowisku w Komisjach Skarbowej i Budżetowej Sejmu przerzucono ciężar świadczeń na rzecz Państwa z wielkich na drobnych płatników. System podatkowy opiera się na dowolności w szacunku dochodów, tak, że na łup fiskalizmu wydano bezbronnego i drobnego podatnika. Przeżytek podatkowy w postaci podatku przemysłowego, czyli obrotowego, doprowadził do nędzy warsztaty pracy.</u>
<u xml:id="u-37.23" who="#komentarz">(Głos: A kto go ustalił?)</u>
<u xml:id="u-37.24" who="#PPiotrowski">Goście Wy obiecywali w kampanii wyborczej, Wy, specjaliści od demagogii politycznej?</u>
<u xml:id="u-37.25" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-37.26" who="#PPiotrowski">Przed wyborami zwoływali starostowie kupców żydowskich po miastach i mówili im: „jak nie będziecie głosowali do 100% na jedynkę, to my Was zniszczymy licytacjami?</u>
<u xml:id="u-37.27" who="#komentarz">(P. Wiślicki: Pokaż Pan choć jednego takiego)</u>
<u xml:id="u-37.28" who="#PPiotrowski">I co się okazało? Ludność żydowska....</u>
<u xml:id="u-37.29" who="#komentarz">(P. Wiślicki: Przez dziesięć lat na Was głosowała i co z tego miała?)</u>
<u xml:id="u-37.30" who="#PPiotrowski">...w miastach i miasteczkach zniknęła z list żydowskich, powiększyła stan posiadania jedynki o 50–100% głosów, bo ani jeden Żyd nie głosował w wielu miastach, ani na żydowskie, ani na żadne inne listy, tylko na jedynkę...</u>
<u xml:id="u-37.31" who="#komentarz">(P. Wiślicki: To i dobrze.)</u>
<u xml:id="u-37.32" who="#PPiotrowski">...pod terorem starostów. A dziś zamiast ulg dajecie im egzekutorów podatkowych....</u>
<u xml:id="u-37.33" who="#komentarz">(P. Wiślicki: To się Panu nie uda.)</u>
<u xml:id="u-37.34" who="#PPiotrowski">Lecz dziś ludzie tamtejsi odczuwają na własnej skórze tę obłudę i tę demagogię, którą Wyście rozpasali w ostatnich 3 miesiącach.</u>
<u xml:id="u-37.35" who="#komentarz">(P. Wiślicki: Żydzi nie będą na Was głosowali, bo się już dostatecznie sparzyli.)</u>
<u xml:id="u-37.36" who="#PPiotrowski">Na nas nigdy nie głosowali.</u>
<u xml:id="u-37.37" who="#PPiotrowski">Jak nazwać takie postępowanie, jak to, że wystawia się na licytację ostatnie sprzęty, niezbędne narzędzia pracy, rujnuje się warsztaty z powodu zalegających podatków, a zalegają one dlatego, że podatnik jest w nędzy, puszcza się zaś wolno książąt pszczyńskich, hr. Zamojskich, Tarnowskich, ks. Radziwiłłów, bo oni mają wpływy, są filarami dzisiejszego systemu rządzenia w Polsce. Tych się puszcza, a licytuje się tego na biedniejszego.</u>
<u xml:id="u-37.38" who="#PPiotrowski">W imię tej biednej ludności pracującej, włościan, biedoty miejskiej i małomiasteczkowej zakładamy uroczysty protest przeciwko wydaniu nowych setek tysięcy na nową armię egzekutorów. Domagamy się ściągnięcia wielkich zaległości milionowych od książąt pszczyńskich i innych panów magnatów, ściągnięcia tych milionowych kwot, żeby w ten sposób zasilić Skarb Państwa, żeby oszczędności racjonalne w budżecie przeprowadzić i w ten sposób dziesiątki i setki milionów oszczędzić.</u>
<u xml:id="u-37.39" who="#PPiotrowski">Piętnując wasz system, i wykazując na Waszym symbolu w postaci egzekutora bankructwa Waszej gospodarki, będziemy i w komisji i drugiem i trzeciem czytaniu na plenum Sejmu przeciw przedłożeniom głosować. Pójdziemy do ludności, i objaśnimy ją, aby was w świetle prawdy zobaczyła.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Kierownik Ministerstwa Skarbu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Proszę Panów! Wysłuchałem bardzo tragicznej mowy p. posła Piotrowskiego, ale muszę stwierdzić, że nie jemu ją mamy do zawdzięczenia. Zawdzięczamy ją prof. Rybarskiemu i prosiłbym by pos. Piotrowski p. prof. Rybarskiemu za tę śliczną okazję podziękował.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Sprawa przedstawia się w sposób następujący: W budżecie roku zeszłego preliminowaliśmy na sekwestratorów taką sumę, jaką preliminowaliśmy w roku poprzednim. Pan prof. Rybarski uznał, że jest ona wygórowana, obniżył realny kredyt i wskutek tego zjawił się kredyt dodatkowy. Więc cała ta mowa i całe to piękne wystąpienie nie miałoby miejsca, gdyby w roku zeszłym Komisja Budżetowa zechciała realnie preliminować.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Nie będę dyskutował z p. posłem Piotrowskim o wszystkich szczegółach przezeń poruszanych, dlatego, że do takiej dyskusji trzeba sprowadzić ze sobą encyklopedię i dowodzić punkt po punkcie, gdzie się myli, a gdzie umyślnie sprawę wyjaskrawia. Natomiast to, co powiedział o śrubie podatkowej, jakoby specjalnie w tym roku przykręconej, jest nieścisłe. Powołam się przeciwko pos. Piotrowskiemu na p. posła Pragiera, który był łaskaw stwierdzić w jednym z artykułów w „Robotniku”, że musi przyznać lojalnie, iż Minister Skarbu stara się ulgi podatkowe dać i w miarę możności je daje. Więc może panowie zechcą się porozumieć między sobą, zanim będą podnosić do godności jakiegoś symbolu kredyt dodatkowy, który jest zgłoszony dlatego tylko, że panowie świadomie byli łaskawi głosować w roku zeszłym, jako Centrolew, za jawnie nierealnym wnioskiem p. prof. Rybarskiego.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Wysłuchaliśmy dwóch mów — na pierwszą nie odpowiedziałem — pp. Szczerkowskiego i Piotrowskiego. Muszę tu skonstatować pewną rozbieżność w obu tych mowach, która wynika z tego, że p. Szczerkowski woła: płacić bezrobotnym, jaknajwięcej płacić, a p. Piotrowski mówi: nie brać podatków, nie mieć sekwestratorów, a jeżeli brać podatki, to nie od wszystkich, lecz tylko od tych, których Partia Socjalistyczna uważa za klasę posiadającą. Zwracam niestety uwagę, że sekwestratorzy są potrzebni dla pobierania podatków nawet od ks. pszczyńskiego.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Tam nie dojdą)</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Owszem dojdą. I książę pszczyński jest wystawiony właśnie na licytację. W każdym razie, gdy Panowie sekwestratorów wogóle chcą skasować, zapominacie o tem, że gdybyście Panowie byli przy rządach, to od tak zwanej klasy posiadającej bez sekwestratorów podatków nie wyciągnęlibyście także.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Teraz jeszcze jedna uwaga. O co właściwie chodzi w tych dwóch ustawach dodatkowych, które zostały dziś wniesione. Są to ustawy o kredytach dodatkowych, o pieniądzach, wydanych już efektywnie przez Rząd na zasadzie art. 6 ustawy skarbowej. Jak Panowie pamiętają, Rząd w czasie rozwiązania Sejmu miał prawo na wydatki nagłe uchwalać i asygnować kredyty. I te 15 milionów na bezrobotnych o których tak długo mówił pos. Szczerkowski, i te 500.000 na sekwestratorów, to są kredyty uchwalone i wydane.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#KierownikMinisterstwaSkarbuMatuszewski">Chciałbym, aby Panowie na przyszłość czytali te ustawy, o których Panowie mówią, aby nie dyskutować tragicznie o rzeczach, które naprawdę nie mają żadnego pozytywnego znaczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Rożek.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PRożek">W imieniu Komunistycznej Frakcji Poselskiej, jedynej przedstawicielki rewolucyjnych mas robotniczych i chłopskich w Polsce,...</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Głos: Rosyjskich!)</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PRożek">...jedynej przedstawicielki rewolucyjnych mas pracujących Polski, oświadczam, że Frakcja Komunistyczna głosować będzie przeciwko dodatkowym kredytom na koszty egzekutorów, którzy mają na celu wyciąganie pieniędzy od szerokich mas pracujących miast i wsi na utrzymanie aparatu rządowego dyktatury faszystowskiej, na przygotowywanie wojny ze Związkiem Republik Radzieckich. To są cele, dla których Rząd przykręca śrubę podatkową i rozszerza aparat egzekucyjny.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">(Głos: Co Pan za głupstwa opowiada! Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PRożek">Hasłem mas pracujących w Polsce jest: ani grosza, ani grosza rządom dyktatury faszystowskiej, ani grosza podatków rządom ciemiężycieli klas pracujących. Masy robotnicze i chłopskie pędzą sekwestratorów z miast i wsi i ci sekwestratorzy, którzy idą dla egzekwowania podatków pod osłoną policji i żandarmerii, napotykają na zdecydowany opór. Masy robotnicze i chłopskie pod terrorem nie ugną się i podatków płacić nie będą.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#komentarz">(Głosy: Dość! Wrzawa)</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#PRożek">Wzrastające z dnia na dzień bezrobocie, pogłębiający się kryzys gospodarczy — oto skutki bankrutującej polityki faszystowskiej. I żadne wysiłki rządu faszystowskiego nie są w stanie uratować zachwianej gospodarki kapitalistycznej, odwrócić od niej śmiertelnego kryzysu.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#komentarz">(Wrzawa. Przerywania. Głos: Mów Pan lepiej o Bolszewji!)</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#PRożek">Właśnie w Związku Radzieckim o którym Panowie mówicie bezrobocie zostało zlikwidowane.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#PRożek">W Związku Radzieckim kwitnie budownictwo socjalistyczne, realizuje się 5-letni plan gospodarczy, w Związku Radzieckim, który prowadzi pokojową politykę,...</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Niech Pan tam jedzie!) w którym wszystkie zamieszkujące go narodowości mają całkowitą swobodę i wszystkie warunki rozwoju kulturalnego (Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#PRożek">...i coraz polepszający się byt wynikający z uprzemysłowienia kraju i kolektywizacji gospodarki rolnej. W Polsce faszystowskiej, gdzie bagnetem policjanta, żandarma i egzekutora usiłuje się przykuć masy pracujące do rydwanu rządów faszystowskich, masy te dość mają tych rządów. Masy te pokazały na ulicach miast i wsi, że walczyć będą aż do zwycięstwa z dyktaturą faszystowską, o rząd robotniczo-chłopski, o dyktaturę proletariatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#Marszałek">Przywołuję Pana posła do porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PRożek">Poseł Piotrowski, przedstawiciel P. P. S., który przemawiał tutaj przed chwilą, przedstawiciel tej partii, która łamała i łamie walkę klasy robotniczej, tej P. P. S., która zaprzedawała i zaprzedaje walkę mas pracujących, stroił się tutaj w togę obrońcy uciśnionych.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#komentarz">(P. Piotrowski: Pan Minister mnie zwalcza i komunista — jestem zadowolony.)</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PRożek">Czynił to przedstawiciel tej P. P. S., która szermuje dziś zaostrzonym frazesem „opozycyjnym”, ażeby w ten sposób ratować bankrutującą gospodarkę kapitalistyczną.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PRożek">Jedynie komunizm jest tą siłą, która organizuje zdecydowaną walkę z dyktaturą faszystowską w Polsce. Tylko pod sztandarem komunizmu masy robotniczo-chłopskie zdobędą całkowite wyzwolenie, obalą rządy dyktatury faszystowskiej, zaprowadzą Polską Republikę Rad.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#Marszałek">To nie należy do rzeczy. Odbieram Panu głos. Proszę zejść z trybuny.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#Marszałek">Głos ma p. Rybarski.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PRybarski">Wysoka Izbo! Nie miałem zamiaru zabierać głosu, ale ponieważ p. Minister Matuszewski zaszczycił mnie tak pochlebną wzmianką, chciałbym wyjaśnić, ile w tem jest mojego udziału, że zaszła konieczność podwyższenia kredytów na egzekutorów.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PRybarski">Jako referent Ministerstwa Skarbu zeszłego roku zaproponowałem zmniejszenie kredytu proponowanego na koszty egzekucji do normy proponowanej przez rząd pomajowy, który wnosił budżet na rok 1927/1928. Wychodziłem z założenia, że w obecnym okresie niema powodu do wzmagania akcji egzekucyjnej i opierałem się na zapewnieniach, że niema specjalnych trudności w ściąganiu podatków.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(P. Kierownik Ministerstwa Skarbu Matuszewski: Ale Pan zapomniał, że uposażenie egzekutorów także zostało podwyższone.)</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PRybarski">Otóż przeliczyłem te rzeczy i proponowałem taką ilość dodatkowych egzekutorów, jaką rząd pomajowy proponował w roku 1927/1928. Jeżeli ta pozycja okazała się nierealna, to dlatego, że trzeba było wzmóc siłę dochodów państwowych, powiedzmy śrubą podatkową z powodu zwiększenia budżetu w roku 1927/1928, kiedy to między 690 milionami przekroczeń znalazło się właśnie przekroczenie tej kwoty, uchwalonej poprzednio na egzekutorów.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#Marszałek">Nikt już do głosu się nie zapisał. Odsyłam tę sprawę do Komisji Budżetowej. Do punktu d) i e) nikt się nie zapisał. Wobec tego odsyłam te sprawy do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do p. 3: sprawa wyboru 8 członków Trybunału Stanu (Dz. U. R. P. Nr 59, poz. 415 z r. 1923.) Proponuję Izbie, ażeby sprawę odesłać do Komisji Konstytucyjnej. Sprzeciwu nie słyszę, wobec tego odsyłam tę sprawę do Komisji Konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do p. 4: sprawa wyboru 4 członków i 2 zastępców członków Komisji Kontroli Długów Państwa (Dz. U. R. P. Nr 89, poz. 805 z r. 1922.) Klub B. B. oświadczył, że stojąc na stanowisku proporcjonalności według systemu De Hondta miałby prawo do trzech członków, jednak rezygnuje z tego przywileju i pretenduje tylko do dwóch członków. Wobec tego porozumiewałem się z przewodniczącymi klubów i okazało się, że właściwie zostały wysunięte tylko 4 kandydatury na członków i 2 nazwiska na zastępców. Nazwiska te są następujące: ze strony Klubu Bezpartyjnego Bloku wysunięto pp. Byrkę i Hołyńskiego, ze strony Klubu Narodowego p. Trąmpczyńskiego, ze strony Centrolewu — p. Kiernika, a na zastępców pp. Czernichowskiego i Langera.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#Marszałek">Ponieważ inne kandydatury nie zostały zgłoszone, więc proponuję, ażebyśmy uważali w ten sposób ten wybór za dokonany. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał propozycję moją za przyjętą. Nie słyszę sprzeciwu, wybór uważam za dokonany.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#Marszałek">Przystępujemy do 5 punktu porządku dziennego: sprawa wyboru 4 członków i 4 zastępców członków Głównej Komisji Ziemskiej (Dz. U. R. P. Nr 90, poz. 706 z r. 1923). W myśl ustawy należy to do Komisji Rolnej, która przedkłada kandydatury. Wobec tego odsyłam sprawę do Komisji Rolnej.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#Marszałek">W ten sposób porządek dzienny został wyczerpany. Proponuję odbycie następnego posiedzenia w piątek dnia 16 stycznia o godz. 16 z następującym porządkiem dziennym:</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#Marszałek">1. Sprawozdanie Komisji Skarbowej o rządowych projektach ustaw:</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#Marszałek">a) o monopolu zapałczanym,</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#Marszałek">b) o zaciągnięciu 6%% pożyczki zagranicznej (druki nr 51 i 5). Sprawozdawca poseł J. Gliński.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#Marszałek">2. Pierwsze czytanie projektu ustawy o poborze rekruta w r. 1931 (druk nr 50).</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#Marszałek">3. Pierwsze czytanie projektu ustawy o Państwowym Funduszu Eksportowym (druk nr 57).</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#Marszałek">4. Pierwsze czytanie projektu ustawy o Państwowym Funduszu Drogowym (druk nr 52).</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#Marszałek">5. Pierwsze czytanie projektu ustawy, upoważniającej Ministra Skarbu do udzielenia pożyczki Państwowemu Funduszowi Drogowemu z realizacji serii III premiowej pożyczki dolarowej (druk nr 53).</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#Marszałek">6. Pierwsze czytanie projektu ustawy o ograniczeniach w sprzedaży, podawaniu i spożyciu napojów alkoholowych (przeciwalkoholowa) (druk nr 56).</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#Marszałek">7. Pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie częściowej zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 13 września 1927 r. o opodatkowaniu cukru (druk nr 56).</u>
<u xml:id="u-46.15" who="#Marszałek">8. Pierwsze czytanie projektu ustawy w sprawie częściowej zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 26 marca 1927 r. o monopolu spirytusowym (druk nr 56).</u>
<u xml:id="u-46.16" who="#Marszałek">9. Pierwsze czytanie projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-46.17" who="#Marszałek">a) w sprawie uzupełnienia prowizorium budżetowego za czas od 1 stycznia do 31 marca 1927 r. (druk nr 55);</u>
<u xml:id="u-46.18" who="#Marszałek">b) o dodatkowych kredytach na rok 1927/28 (druk nr 55);</u>
<u xml:id="u-46.19" who="#Marszałek">c) o dodatkowych kredytach na rok 1928/29 (druk nr 55);</u>
<u xml:id="u-46.20" who="#Marszałek">d) o dodatkowych kredytach na okres budżetowy od 1 kwietnia 1929 r. do 31 marca 1930 r. (druk nr 54);</u>
<u xml:id="u-46.21" who="#Marszałek">e) o dodatkowych kredytach na rok 1930'31 (druk nr 58).</u>
<u xml:id="u-46.22" who="#Marszałek">Nie słyszę sprzeciwu, uważam, że porządek dzienny został przyjęty. Proszę Pana Sekretarza o odczytanie wniosków i interpelacyj.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek p. Gwiżdża i kol. z Klubu Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w sprawie likwidacji stosunków żeglarskich na Spiszu — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego przeciw posłom dr Dmytrowi Lewickiemu i dr Lubomirowi Makaruszce — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego przeciw posłowi Włodzimierzowi Kochanowi — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów ze Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie niektórych zmian w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o zaopatrzeniu b. skazańców politycznych (Dz. U. R. P. nr 27 z dnia 13 marca 1928 r. poz. 245) — do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie cofnięcia rozporządzenia p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 24 września 1930 r. nr 11/21668/30, dotyczącego zamknięcia gimnazjum Ukraińskiego Towarzystwa Pedagogicznego „Ridna Szkoła” w Rohatynie — do Komisji Oświatowej.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie reaktywowania państwowego gimnazjum męskiego z ukraińskim językiem nauczania w Tarnopolu — do Komisji Oświatowej.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie cofnięcia rozporządzenia p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 27 października 1930 r. Nr. II. 24571'30, dotyczącego zamknięcia gimnazjum Ukraińskiego Towarzystwa Pedagogicznego „Ridna Szkoła” w Drohobyczu — do Komisji Oświatowej, Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużycia władzy urzędowej przez funkcjonariuszy policji państwowej w Zawałowie, pow. Podhajce, woj. tarnopolskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#Marszałek">Interpelację tę prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#komentarz">(P. Bilak: Panie Marszałku proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#Marszałek">Głos ma p. Bilak.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PBilak">Klub Posłów Ukraińskich postawił dziś również wniosek w sprawie wypadków na obszarach województw: lwowskiego, stanisławowskiego i tarnopolskiego we wrześniu, październiku i listopadzie 1930 r.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#PBilak">Ponieważ ten wniosek nie został w tej chwili odczytany, proszę Pana Marszałka, aby na najbliższem posiedzeniu Sejmu raczył postawić sprawę jego nagłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#Marszałek">Nie mogłem tego wniosku odczytać na dzisiejszem posiedzeniu, bo jest na to za obszerny, bym mógł go choć pobieżnie przejrzeć. Natomiast co do kwestii nagłości, to na następnem posiedzeniu może Pan Poseł kwestię tę poruszyć.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#Marszałek">W sprawie porządku dziennego nie słyszę protestu.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 35.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>