header.xml 183 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiHeader xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xml:id="PPC-193839-snt-ppxxx-00008-01">
  <fileDesc>
    <titleStmt>
      <title>8 posiedzenie Senatu II RP</title>
    </titleStmt>
    <publicationStmt>
      <p>Prosimy o zapoznanie się z nagłówkiem korpusu (PPC_header.xml).</p>
    </publicationStmt>
    <sourceDesc>
      <bibl>
        <title>8 posiedzenie Senatu II RP</title>
        <publisher>Kancelaria Senatu Rzeczypospolitej Polskiej</publisher>
        <note type="system">II RP</note>
        <note type="house">Senat</note>
        <note type="termNo">5</note>
        <note type="type">Posiedzenie Plenarne</note>
        <note type="sessionNo">8</note>
        <note type="dayNo">1</note>
        <date>1939-03-11</date>
      </bibl>
    </sourceDesc>
  </fileDesc>
  <profileDesc>
    <particDesc>
      <person xml:id="AcozspoleczenstwoUwazamzezwracaniesiedopMinistraSkarbutylkozzadaniamijaktojuzniestetywnaszejkadencjibylojestniesluszneNalezynietylkoprosicalenalezyidawacIdlategorozumiemzenaprawaustrojufinansowkomunalnychmusibyctaksamoopartanazwiekszonychswiadczeniachczytowformiewiekszegododatkudopodatkugruntowegoczypodatkuwyrownawczegoczystawekdrogowychwszystkojednojaktosiebedzie" role="speaker">
        <persName>A cóż społeczeństwo? Uważam, że zwracanie się do p. Ministra Skarbu tylko z żądaniami, jak to już niestety w naszej kadencji było, jest niesłuszne. Należy nie tylko prosić, ale należy i dawać. I dlatego rozumiem, że naprawa ustroju finansów komunalnych musi być tak samo oparta na zwiększonych świadczeniach, czy to w formie większego dodatku do podatku gruntowego, czy podatku wyrównawczego, czy stawek drogowych, wszystko jedno, jak to się będzie</persName>
      </person>
      <person xml:id="AtakichprzypadkowWysokiSenacieniebedeichprzytaczalbylamasawostrzejszejformieitylkopewienodsetekbylpodawanywprasie" role="speaker">
        <persName>A takich przypadków, Wysoki Senacie — nie będę ich przytaczał — była masa w ostrzejszej formie i tylko pewien odsetek był podawany w prasie.</persName>
      </person>
      <person xml:id="AtempawstrzymywacniemoznainietrzebaBoprzeciezprzedewszystkimstawacsiemusimycoraznowoczesniejszymnarodemnowoczesnymPanstwemnowoczesnymgospodarstwem" role="speaker">
        <persName>A tempa wstrzymywać nie można i nie trzeba. Bo przecież przede wszystkim stawać się musimy coraz nowocześniejszym narodem, nowoczesnym Państwem, nowoczesnym gospodarstwem.</persName>
      </person>
      <person xml:id="AbywkoncuprzedstawicfaktycznepolozenieniemieckiejgrupynarodowosciowejiprzedewszystkimrowniezzewzgledunanieprzerwaneatakinaludnoscniemieckawprasiepolskiejpolecilemZjednoczeniuNiemieckiemuopublikowaniewiekszejczescimychmemorialowdowladzwwydaniuspecjalnymjaktopraktykujejuzodlatZwiazekPolakowwNiemczechAlenieosiagnalemceluponiewazzbiortychmemorialowzostalskonfiskowanyzewzgledunatrescprzeslanaprzeciezprzedtemRzadowiktoryjejdotychczasniekwestionowal" role="speaker">
        <persName>Aby w końcu przedstawić faktyczne położenie niemieckiej grupy narodowościowej i przede wszystkim również ze względu na nieprzerwane ataki na ludność niemiecką w prasie polskiej, poleciłem Zjednoczeniu Niemieckiemu opublikowanie większej części mych memoriałów do władz w wydaniu specjalnym, jak to praktykuje już od lat Związek Polaków w Niemczech. Ale nie osiągnąłem celu, ponieważ zbiór tych memoriałów został skonfiskowany ze względu na treść przesłaną przecież przedtem Rządowi, który jej dotychczas nie kwestionował.</persName>
      </person>
      <person xml:id="AlenietochcialempowiedziecNiezaprzeczamtemumozeciesiePanowienazywacjaksieWamzywniepodobaijakWamdotwarzychcetylkotopowiedziec" role="speaker">
        <persName>Ale nie to chciałem powiedzieć. Nie zaprzeczam temu, możecie się Panowie nazywać, jak się Wam żywnie podoba i jak Wam do twarzy, chcę tylko to powiedzieć</persName>
      </person>
      <person xml:id="AlenietylkozebraniaiimprezysapodterroremnieodpowiedzialnychsferlecztaksamoiposzczegolnejednostkinarodowosciniemieckiejKupcyniemieccysabojkotowaniichsklepydemolowanenawetprzezstudentownadziecinarodowosciniemieckiejnapadasiewdrodzedoszkolyimaltretujesiejenieoszczedzasietezmlodychdziewczat" role="speaker">
        <persName>Ale nie tylko zebrania i imprezy są pod terrorem nieodpowiedzialnych sfer, lecz tak samo i poszczególne jednostki narodowości niemieckiej. Kupcy niemieccy są bojkotowani, ich sklepy demolowane nawet przez studentów, na dzieci narodowości niemieckiej napada się w drodze do szkoły i maltretuje się je, nie oszczędza się też młodych dziewcząt.</persName>
      </person>
      <person xml:id="AlenigdynanicniejestzapoznoTakistanjakdzisiejszynarazanasnietylkonahandlowaleczinakulturalnazaleznoscodobcychFilmpolskiwewlasciwejrozbudowieoddalbynamnieocenioneuslugizwlaszczaprzydozbrojeniumoralnymspoleczenstwaprowadzonymnapredceWobecgrozbcorazblizszejwojnytrzebaaparattennastawicmozliwieprecyzyjnie" role="speaker">
        <persName>Ale nigdy na nic nie jest za późno. Taki stan jak dzisiejszy naraża nas nie tylko na handlową, lecz i na kulturalną zależność od obcych. Film polski we właściwej rozbudowie oddałby nam nieocenione usługi, zwłaszcza przy dozbrojeniu moralnym społeczeństwa, prowadzonym naprędce. Wobec gróźb coraz bliższej wojny trzeba aparat ten nastawić możliwie precyzyjnie.</persName>
      </person>
      <person xml:id="AleproszePanowmieszkamwpowieciesandomierskimijezelisiemoznatakwyrazicnasamymproguCentralnegoOkreguPrzemyslowegoktorywlasciwiezaczynasiedzisnaraziejeszczenapoludnieodSandomierzaalemamnadziejezeiwnaszejprzeludnionejKielecczyznieniedlugozatryumfujePrzytoczenastepujacyobrazek" role="speaker">
        <persName>Ale, proszę Panów, mieszkam w powiecie sandomierskim i, jeżeli się można tak wyrazić, na samym progu Centralnego Okręgu Przemysłowego, który właściwie zaczyna się dziś na razie jeszcze na południe od Sandomierza, ale mam nadzieję, że i w naszej przeludnionej Kielecczyźnie niedługo zatryumfuje. Przytoczę następujący obrazek</persName>
      </person>
      <person xml:id="BezpieczenstwoiladtoprzedewszystkimzasluganaszejadministracjitazaszalezyodjakosciurzednikowTutajmuszepowtorzyccociaglewkolosiepowtarzazezleoplacanyurzednikniemozebycdobrymurzednikiembociaglatroskaobytodrywagoodpracyoslabiaenergieirezultatpracy" role="speaker">
        <persName>Bezpieczeństwo i ład to przede wszystkim zasługa naszej administracji, ta zaś zależy od jakości urzędników. Tutaj muszę powtórzyć, co ciągle w koło się powtarza, że źle opłacany urzędnik nie może być dobrym urzędnikiem, bo ciągła troska o byt odrywa go od pracy, osłabia energię i rezultat pracy.</persName>
      </person>
      <person xml:id="BlizszeszczegolydotyczacetejsprawyprzedstawilempMinistrowiSprawWewnetrznychwspecjalnychmemorialachDlauzupelnieniachcejeszczezaznaczyczerygorystycznestosowanieustawyogranicachPanstwauniemozliwiarowniezzupelnieludnosciniemieckiejniespokrewnionejkupnonieruchomosci" role="speaker">
        <persName>Bliższe szczegóły, dotyczące tej sprawy, przedstawiłem p. Ministrowi Spraw Wewnętrznych w specjalnych memoriałach. Dla uzupełnienia chcę jeszcze zaznaczyć, że rygorystyczne stosowanie ustawy o granicach Państwa uniemożliwia również zupełnie ludności niemieckiej niespokrewnionej kupno nieruchomości.</persName>
      </person>
      <person xml:id="BylokreswdziejachodrodzonejRzeczypospolitejokresdlugikiedynaszemniejszoscistworzylywspolnyfrontwobecPanstwaByltofrontnieprzyjaznyarekaktoragomontowalaizmontowalakierowanabylapragnieniemrozbiciaaconajmniejwewnetrznegooslabieniaPanstwaTopragnieniejakwiadomomialozrodloswojepozagranicaminaszegoPanstwaasztuczniezzewnatrzszczepioneznajdowalowyznawcowwlonieodlamowmniejszosciowychCzasytepamietamdoskonaleamniemamzepamietajajeiobecninatejsaliniemalwszyscyprzedstawicielemniejszoscinarodowychPrzypomneimtedytylkojednozefronttenniemajacyjaksiedzisokazalozadnegowewnetrznegouzasadnieniaistnialitrwaljeszczeprzezdlugielatarzadowWielkiegoMarszalkanaktoregojakonauosobienierycerskiejliniitolerancyjnejPolakow" role="speaker">
        <persName>Był okres w dziejach odrodzonej Rzeczypospolitej, okres długi, kiedy nasze mniejszości stworzyły wspólny front wobec Państwa. Był to front nieprzyjazny, a ręka, która go montowała i zmontowała, kierowana była pragnieniem rozbicia, a co najmniej wewnętrznego osłabienia Państwa. To pragnienie, jak wiadomo, miało źródło swoje poza granicami naszego Państwa, a sztucznie z zewnątrz szczepione znajdowało wyznawców w łonie odłamów mniejszościowych. Czasy te pamiętam doskonale, a mniemam, że pamiętają je i obecni na tej sali niemal wszyscy przedstawiciele mniejszości narodowych. Przypomnę im tedy tylko jedno, że front ten, nie mający, jak się dziś okazało, żadnego wewnętrznego uzasadnienia, istniał i trwał jeszcze przez długie lata rządów Wielkiego Marszałka, na którego, jako na uosobienie rycerskiej linii tolerancyjnej Polaków,</persName>
      </person>
      <person xml:id="ChodziprzeciezorzeczniebylejakaChodziookresleniewytyczenieirealizowaniezasadniczychideiktoreprzenikacmajazbiorowoscwedlektorychksztaltowacsiepowinnowspolzycieipracaobywatelichodziowytworzeniewarunkowktorenajlatwiejinajskuteczniejpozwolawyzwalacmasyenergiitkwiacejwnarodziedlatrwalegoistalegopowiekszaniawielkosciipotegiRzeczypospolitej" role="speaker">
        <persName>Chodzi przecież o rzecz nie byle jaką. Chodzi o określenie, wytyczenie i realizowanie zasadniczych idei, które przenikać mają zbiorowość, wedle których kształtować się powinno współżycie i praca obywateli, chodzi o wytworzenie warunków, które najłatwiej i najskuteczniej pozwolą wyzwalać masy energii tkwiącej w narodzie dla trwałego i stałego powiększania wielkości i potęgi Rzeczypospolitej.</persName>
      </person>
      <person xml:id="ChybazbytecznymjestspecjalniepodkreslaczezajsciatezwlaszczawzachodniejdzielnicyRzeczypospolitejprzyczynilysiedowy" role="speaker">
        <persName>Chyba zbytecznym jest specjalnie podkreślać, że zajścia te, zwłaszcza w zachodniej dzielnicy Rzeczypospolitej, przyczyniły się do wy-</persName>
      </person>
      <person xml:id="Cochwilaslyszymyodprzedstawicieliukrainskichugrupowanpolitycznych" role="speaker">
        <persName>Co chwila słyszymy od przedstawicieli ukraińskich ugrupowań politycznych</persName>
      </person>
      <person xml:id="CorobicwobectychtrzechpradowWszyscyjestesmyzdaniazenamjestkonieczniepotrzebnezjednoczenie" role="speaker">
        <persName>Co robić wobec tych trzech prądów? Wszyscy jesteśmy zdania, że nam jest koniecznie potrzebne zjednoczenie.</persName>
      </person>
      <person xml:id="CzujejuzzeprzeciwnicypowiedzazejestesmyzbytniecierpliwiizesienamspieszyTakWysokiSenaciespieszysienamdotegoabynietylkowuprzywilejowanychdzielnicachstolicyczywCOPiealewszedziewPolscePolacymieliuczuciezewPolscepomalualedziejesiecorazlepiejizesamisobietelepszadolewykuwamyAlenatomypodatnicymusimyswiadczycniecowiecejniznamsietowydajemozliwymatzwswiatpracytychnaszychswiadczenniepowinienzuzywacnaawanseiemeryturyawspolniepowinnismytworzycwspolnenarodowewartoscidoktorychzaliczamzarownoGdynieiCOPjakikazdynowykilometrdrogikazdynowyosrodekzdrowiaaprzedewszystkimkazdanowaszkolepowszechnaDlategodomagamysieuporzadkowaniatoznaczyrozbudowyfinansowsamorzaduterytorialnego" role="speaker">
        <persName>Czuję już, że przeciwnicy powiedzą, że jesteśmy zbyt niecierpliwi i że się nam śpieszy. Tak, Wysoki Senacie, śpieszy się nam do tego, aby nie tylko w uprzywilejowanych dzielnicach stolicy czy w C.O.P-ie, ale wszędzie w Polsce Polacy mieli uczucie, że w Polsce pomału, ale dzieje się coraz lepiej i że sami sobie tę lepszą dolę wykuwamy. Ale na to my podatnicy musimy świadczyć nieco więcej, niż nam się to wydaje możliwym, a tzw. świat pracy tych naszych świadczeń nie powinien zużywać na awanse i emerytury, a wspólnie powinniśmy tworzyć wspólne narodowe wartości, do których zaliczam zarówno Gdynię i C. O. P., jak i każdy nowy kilometr drogi, każdy nowy ośrodek zdrowia, a przede wszystkim każdą nową szkołę powszechną. Dlatego domagamy się uporządkowania, to znaczy rozbudowy finansów samorządu terytorialnego.</persName>
      </person>
      <person xml:id="DalejnieprzedluzasieczlonkomniemieckiejgrupynarodowosciowejzezwolennabronChodzituprawiewylacznieobronmysliwskapotrzebnadopolowanianawlasnychlubdzierzawionychterenachPoodmowieprzedluzeniazezwolenianabronwzywasieposiadaczydosprzedaniabronimysliwskiejUderzajacymjestfaktzetezarzadzeniawladzadministracyjnychdotyczawlasnietychosobktoreprzyczynilysiewzwiazkuzwyboramikomunalnymidowniesienialistyniemieckiej" role="speaker">
        <persName>Dalej nie przedłuża się członkom niemieckiej grupy narodowościowej zezwoleń na broń. Chodzi tu prawie wyłącznie o broń myśliwską, potrzebną do polowania na własnych lub dzierżawionych terenach. Po odmowie przedłużenia zezwolenia na broń wzywa się posiadaczy do sprzedania broni myśliwskiej. Uderzającym jest fakt, że te zarządzenia władz administracyjnych dotyczą właśnie tych osób, które przyczyniły się w związku z wyborami komunalnymi do wniesienia listy niemieckiej.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Dalszymnastepstwemjestobnizeniecengruntowgdyzzewzgledunatozetylkopewnaczescludnosciuprawnionajestdonabywaniagruntowmozeonawedluguznaniaobnizaccenygruntowaobnizenietychcendotyczyjuzwszystkichobywatelirownomiernieiprzynosiwszystkimszkodemajatkowa" role="speaker">
        <persName>Dalszym następstwem jest obniżenie cen gruntów, gdyż ze względu na to, że tylko pewna część ludności uprawniona jest do nabywania gruntów, może ona według uznania obniżać ceny gruntów, a obniżenie tych cen dotyczy już wszystkich obywateli równomiernie i przynosi wszystkim szkodę majątkową.</persName>
      </person>
      <person xml:id="DalemPanomkrotkizaryspolozeniaNiemcowwogoleaNiemcowwdzielnicyzachodniejwszczegoleAleniemogapominacstosunkowpanujacychwdziedzinieniemieckiegozyciaorganizacyjnegoWskutektychtrudnoscicierpiazarownozwiazkiistowarzyszeniakulturalnejakigospodarczeprzedewszystkimzaswielkieorganizacjenarodowokulturalnePrzywyliczaniutychnaduzycograniczycsiemuszedoprzytoczenianielicznychszczegolowTerenemdzialaniaZjednoczeniaNiemieckiegojestwedlugjegostatutuwojewodztwopoznanskieiwojewodztwopomorskieZaledwierozpoczetopracepozatwierdzeniustatutuajuzzawieszonoirozwiazanoszeregoddzialowjakwpowiatach" role="speaker">
        <persName>Dałem Panom krótki zarys położenia Niemców w ogóle, a Niemców w dzielnicy zachodniej w szczególe. Ale nie mogą pominąć stosunków, panujących w dziedzinie niemieckiego życia organizacyjnego. Wskutek tych trudności cierpią zarówno związki i stowarzyszenia kulturalne jak i gospodarcze, przede wszystkim zaś wielkie organizacje narodowo-kulturalne. Przy wyliczaniu tych nadużyć ograniczyć się muszę do przytoczenia nielicznych szczegółów. Terenem działania Zjednoczenia Niemieckiego jest według jego statutu województwo poznańskie i województwo pomorskie. Zaledwie rozpoczęto pracę po zatwierdzeniu statutu, a już zawieszono i rozwiązano szereg oddziałów, jak w powiatach</persName>
      </person>
      <person xml:id="DlategoteznawojewodztwowarszawskieibialostockiespadaobecnietrudneiciezkiedoprzeprowadzeniazadaniektoregokoniecznoscjestbezspornaprzystapieniadoakcjiceloworozplanowanejmajacejnaceluzagospodarowaniepograniczaAkcjatawinnaobjacwszelkiedziedzinyzyciagospodarczegoawszczegolnosciwinnadotyczyc" role="speaker">
        <persName>Dlatego też na województwo warszawskie i białostockie spada obecnie trudne i ciężkie do przeprowadzenia zadanie, którego konieczność jest bezsporna — przystąpienia do akcji celowo rozplanowanej, mającej na celu zagospodarowanie pogranicza. Akcja ta winna objąć wszelkie dziedziny życia gospodarczego, a w szczególności winna dotyczyć</persName>
      </person>
      <person xml:id="DlategotezproszeWysokiegoSenatutrzebabacznazwrocicuwageazebyniebrnacdalejdrogaktorasieokazalafalszywaiktoramazasobalataniedopatrzenPowiemzupelnieotwarcieijasno" role="speaker">
        <persName>Dlatego też, proszę Wysokiego Senatu, trzeba baczną zwrócić uwagę, ażeby nie brnąć dalej drogą, która się okazała fałszywą i która ma za sobą lata niedopatrzeń. Powiem zupełnie otwarcie i jasno</persName>
      </person>
      <person xml:id="DotkliwawadadozorunadimportemfilmujestbrakudzialuczynnikaspolecznegowcenzurzeawiecbrakprzedstawicielstwazrzeszenspolecznychkolrodzicielskichizwlaszczaduchowienstwaDuchowienstwowzasadziepowolywanejestnakomisjefilmowealejakmowionomizmiarodajnychzrodelprzewazniewtedygdymasiewyswietlacuroczystoscikoscielneconclavewatykanskiewspanialoscialeniewtedyaprzynajmniejznacznierzadziejgdyrzeczywisciegloskaplanamoglbywykrycniebezpieczenstwaczestoutajonewpieknychobrazachfilmowychWskutektegozdarzajasiewypadkiniekiedyskandalicznezktorychtrzebasiewielkimkosztemizpewnanawetsromotawychowywacjaktomialomiejsceostatniozfilmemPurytanin" role="speaker">
        <persName>Dotkliwą wadą dozoru nad importem filmu jest brak udziału czynnika społecznego w cenzurze, a więc brak przedstawicielstwa zrzeszeń społecznych, kół rodzicielskich i zwłaszcza duchowieństwa. Duchowieństwo w zasadzie powoływane jest na komisje filmowe, ale, jak mówiono mi z miarodajnych źródeł, przeważnie wtedy, gdy ma się wyświetlać uroczystości kościelne, conclave, watykańskie wspaniałości, ale nie wtedy, a przynajmniej znacznie rzadziej, gdy rzeczywiście głos kapłana mógłby wykryć niebezpieczeństwa często utajone w pięknych obrazach filmowych. Wskutek tego zdarzają się wypadki niekiedy skandaliczne, z których trzeba się wielkim kosztem i z pewną nawet sromotą wychowywać, jak to miało miejsce ostatnio z filmem „Purytanin”.</persName>
      </person>
      <person xml:id="DrugakwestiaktoramusibudziczaniepokojenieipewnegorodzajuwstrzasduchowywsrodwielkiejiloscimoichwspolwyznawcowjestproblematemigracjiNiktznasniezaprzeczatejprawdziehistorycznejzeziemiepolskiebylydotejporykrajemzupelnieklasycznejemigracjizestronycaloscispoleczenstwaawiecrowniezkrajememigracjizydowskiejAleWysokiSenaciezmianatejsytuacjiniewyniklazwinyZydowProszedzisiajrozejrzecsiewsytuacjipolitycznejalaskawieprzyznacmiPanowiemozezechcaracjeiztaemigracjanaskutekdzialaniazewnetrznychczynnikowpolitycznychzostalazahamowanaNiejestwiecslusznymtwierdziczeemigracjazydowskazostalazahamowanazwoliidecyzjiZydowniemogawieconizatoodpowiadac" role="speaker">
        <persName>Drugą kwestią, która musi budzić zaniepokojenie i pewnego rodzaju wstrząs duchowy wśród wielkiej ilości moich współwyznawców, jest problemat emigracji. Nikt z nas nie zaprzecza tej prawdzie historycznej, że ziemie polskie były do tej pory krajem zupełnie klasycznej emigracji ze strony całości społeczeństwa, a więc również — krajem emigracji żydowskiej. Ale, Wysoki Senacie, zmiana tej sytuacji nie wynikła z winy Żydów. Proszę dzisiaj rozejrzeć się w sytuacji politycznej, a łaskawie przyznać mi Panowie może zechcą rację, iż ta emigracja na skutek działania zewnętrznych czynników politycznych została zahamowaną. Nie jest więc słusznym twierdzić, że emigracja żydowska została zahamowana z woli i decyzji Żydów, nie mogą więc oni za to odpowiadać.</persName>
      </person>
      <person xml:id="DziwicbysienalezalozetaludnoscpolskaktorawtakwielkiejliczbiezamieszkujewschodnieprowincjeniemieckieztakimspokojemiztakarownowagaznositewszystkieszykanyJasiejednaktemuniedziwieboludnoscnatychterenachzyjetakjakbyuderzonaobuchemjakbyogluszonaOnapoprostumamwrazeniejestdelikwentemskazanymnabezlitosnaipowolnasmierc" role="speaker">
        <persName>Dziwić by się należało, że ta ludność polska, która w tak wielkiej liczbie zamieszkuje wschodnie prowincje niemieckie, z takim spokojem i z taką równowagą znosi te wszystkie szykany. Ja się jednak temu nie dziwię, bo ludność na tych terenach żyje tak, jakby uderzona obuchem, jakby ogłuszona. Ona po prostu, mam wrażenie, jest delikwentem, skazanym na bezlitosną i powolną śmierć.</persName>
      </person>
      <person xml:id="FunkcjonujawiecnaZaolziutrzypubliczneszkolypowszechneniemieckie" role="speaker">
        <persName>Funkcjonują więc na Zaolziu trzy publiczne szkoły powszechne niemieckie</persName>
      </person>
      <person xml:id="GdyprzygladamysietymcyfromilustrujacymstanposiadaniaNiemcowwdziedzinieszkolnictwanaZaolziuniemozemyoprzecsienaderprzykremuuczuciukrzywdyPolakowwNiemczechjakabijewoczyskorosierozpatrzystanichszkolnictwawRzeszy" role="speaker">
        <persName>Gdy przyglądamy się tym cyfrom, ilustrującym stan posiadania Niemców w dziedzinie szkolnictwa na Zaolziu, nie możemy oprzeć się nader przykremu uczuciu krzywdy Polaków w Niemczech, jaka bije w oczy, skoro się rozpatrzy stan ich szkolnictwa w Rzeszy.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Glosmapsprawozdawca" role="speaker">
        <persName>Głos ma p. sprawozdawca.</persName>
      </person>
      <person xml:id="GlosmasksZelek" role="speaker">
        <persName>Głos ma s. ks. Zelek.</persName>
      </person>
      <person xml:id="GlosmasMilaszewski" role="speaker">
        <persName>Głos ma s. Miłaszewski.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Idlategowdalszymciaguaktualnejestzagadnienieizadanienaczelne" role="speaker">
        <persName>I dlatego w dalszym ciągu aktualne jest zagadnienie i zadanie naczelne</persName>
      </person>
      <person xml:id="InicnowegopodsloncempamietamyPanieKolegoTworydlojaknasuczylizaczasowzaborczychwnaszychszkolachtejwlasnieswietejnarodowejmodlitwytakdlanasjakidlaWasPowiempopolsku" role="speaker">
        <persName>I nic nowego pod słońcem, pamiętamy Panie Kolego Tworydło, jak nas uczyli za czasów zaborczych w naszych szkołach tej właśnie świętej narodowej modlitwy — tak dla nas jak i dla Was. Powiem po polsku</persName>
      </person>
      <person xml:id="ItowlasniesapowodyabymdzisztegomiejscastwierdzilastwierdzamtotylkodlategozetamwkurhanachUkrainytysiacemogilnaszychbraciinaszychsynowlezyjakowiecznyiwidomyznakzemysmyniektoinnydlanaroduukrainskiegochcieliwolnosciZrozumienianiebylozprzeciwnejstronyzaconiebierzemyodpowiedzialnosci" role="speaker">
        <persName>I to właśnie są powody, abym dziś z tego miejsca stwierdził — a stwierdzam to tylko dlatego, że tam w kurhanach Ukrainy tysiące mogił naszych braci i naszych synów leży jako wieczny i widomy znak — że myśmy, nie kto inny, dla narodu ukraińskiego chcieli wolności. Zrozumienia nie było z przeciwnej strony, za co nie bierzemy odpowiedzialności.</persName>
      </person>
      <person xml:id="IUpowaznicZarzadMiejskidoprzystapieniawimieniuGminymstWarszawydoSpolkiAkcyjnejpodnazwaTeatryWarszawskieSpolkaAkcyjnazawiazanejwspolnieprzezgmineiTKKTdlaprowadzeniateatrowoperowychidramatycznychwWarszawieztymzegminamstWarszawybedziemialazapewnionyudzialwwysokoscipolowykapitaluakcyjnego" role="speaker">
        <persName>„I. Upoważnić Zarząd Miejski do przystąpienia w imieniu Gminy m. st. Warszawy do Spółki Akcyjnej pod nazwą — „Teatry Warszawskie, Spółka Akcyjna”, zawiązanej wspólnie przez gminę i T.K.K.T. dla prowadzenia teatrów operowych i dramatycznych w Warszawie z tym, że gmina m. st. Warszawy będzie miała zapewniony udział w wysokości połowy kapitału akcyjnego.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Iznowupowtarzam" role="speaker">
        <persName>I znowu powtarzam</persName>
      </person>
      <person xml:id="InnymsilnymobozemwnaszymspoleczenstwiejestObozNarodowyObokstarszejgeneracjiktoramoznazgrupowackoloTraktatuWersalskiegoobokstarszychnarodowcowjestwtymobozieduzomlodziezyzapalnejgorliwejztemperamentemktoraglosihaslounarodowieniacalegozycia" role="speaker">
        <persName>Innym silnym obozem w naszym społeczeństwie jest Obóz Narodowy. Obok starszej generacji, którą można zgrupować koło Traktatu Wersalskiego, obok starszych narodowców jest w tym obozie dużo młodzieży zapalnej, gorliwej, z temperamentem, która głosi hasło unarodowienia całego życia</persName>
      </person>
      <person xml:id="IVZobowiazacSpolkewymienionawpunkcieIdoudzieleniawprzejetychgmachachbezplatnychlokali" role="speaker">
        <persName>IV.Zobowiązać Spółkę, wymienioną w punkcie I, do udzielenia w przejętych gmachach bezpłatnych lokali</persName>
      </person>
      <person xml:id="JakmoznapropagowacideemasowegoodebraniaobywatelstwaskoronawetponadkonstytucjamiiprawamiistniejatezyprawnezwanesuperkonstytucyjnymiktoreniezgadzajasieztymstanowiskiemNadtokonsekwencjamyslowaowychaktowjestjakbydegradowaniemasobywateliDegradowaniejakozaprzeczajaceideisprawiedliwosciniewyszlobynakorzyscakcjipanstwowejwsrodwszystkichludzimieszkajacychwPanstwieNieprzychodzetutajjaksiezastrzeglpPremierwswymprzemowieniuzjakimsbiadoleniemProszemiwierzyczejestemrowniejakwszyscydobrzyPolacyzatroskanyotoczyistotniepodjeteterazhaslaimyslidajazewszystkichstrondobrerezultatyiczyplynacznichmogadobrekonsekwencjeMuszepodkresliczetymczasemzanimtadlugafalaweszlabywzyciepowstajeszereginnychczynnikowMiedzyinnymitymczynnikiemjestzagadnienieprzymusuktoryprzeciezniejestgodnywaktachjednychprzeciwkodrugimjesliwszyscynajednejpodstawiekonstytucyjnejmamydzialacIwlasniezdziwionyjestemniezmiernietymzemoznawniektorychotoorganachprasowychczytacpodtytulemMusimyimwytlumaczyczemusisiezacytujedoslownieprzemowicdosumienianarodowegopanowwojtowikomendantowPolicjiPanstwowejalbowiemjakmowiautorNieuswiadomieninarodowowojtikomendantposterunkutaksamoustosunkowujasiedokupcowpolskichjakidozydowskichwychodzaczzalozeniazezarownojednijakidrudzysapelnoprawnymiobywatelamiPanstwaRozumujacwpodobnysposobkomendantposterunkunieuwazazawskazanewyjasnicswympodwladnymzemandatamikarnyminalezyzasypywacprzedewszystkimZydowzaskupcowiwytworcowpolskichjedyniewtymwypadkujeslimamiejsceoczywistazlawolalubjezelidrogaupomniennicniemoznaporadzic" role="speaker">
        <persName>Jak można propagować ideę masowego odebrania obywatelstwa, skoro nawet ponad konstytucjami i prawami istnieją tezy prawne, zwane super konstytucyjnymi, które nie zgadzają się z tym stanowiskiem. Nadto konsekwencją myślową owych aktów jest jakby degradowanie mas obywateli. Degradowanie, jako zaprzeczające idei sprawiedliwości, nie wyszłoby na korzyść akcji państwowej wśród wszystkich ludzi mieszkających w Państwie. Nie przychodzę tutaj, jak się zastrzegł p. Premier w swym przemówieniu, z jakimś biadoleniem. Proszę mi wierzyć, że jestem równie jak wszyscy dobrzy Polacy zatroskany o to, czy istotnie podjęte teraz hasła i myśli dają ze wszystkich stron dobre rezultaty i czy płynąć z nich mogą dobre konsekwencje. Muszę podkreślić, że tymczasem, zanim ta — „długa fala” weszłaby w życie, powstaje szereg innych czynników. Między innymi tym czynnikiem jest zagadnienie przymusu, który przecież nie jest godny w aktach jednych przeciwko drugim, jeśli wszyscy na jednej podstawie konstytucyjnej mamy działać. I właśnie zdziwiony jestem niezmiernie tym, że można w niektórych oto organach prasowych czytać pod tytułem — „Musimy im wytłumaczyć”, że musi się, zacytuję dosłownie, — „przemówić do sumienia narodowego panów wójtów i komendantów Policji Państwowej” — albowiem, jak mówi autor — „Nie uświadomieni narodowo wójt i komendant posterunku tak samo ustosunkowują się do kupców polskich, jak i do żydowskich, wychodząc z założenia, że zarówno jedni jak i drudzy są pełnoprawnymi obywatelami Państwa”. — „Rozumując w podobny sposób, komendant posterunku nie uważa za wskazane wyjaśnić swym podwładnym, że mandatami karnymi należy zasypywać przede wszystkim Żydów, zaś kupców i wytwórców polskich jedynie w tym wypadku, jeśli ma miejsce oczywista zła wola lub jeżeli drogą upomnień nic nie można poradzić”.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Jaksieprzedstawianaszezyciepolityczneprzytymprzesiakaniuprzezgraniceodwschoduiodzachodunowychideiktoremajazwiastowacznalezienienowejdroginowejpelnejdrogiludzkosci" role="speaker">
        <persName>Jak się przedstawia nasze życie polityczne przy tym przesiąkaniu przez granice od wschodu i od zachodu nowych idei, które mają zwiastować znalezienie nowej drogi, nowej pełnej drogi ludzkości?</persName>
      </person>
      <person xml:id="JakibedzielospolitycznyUkrainyniewiemyZalezytoglownieodUkraincowodtegowjakiejmierzeokazasiewcalejpelninarodemTrybunaparlamentupolskiegoniejestmiejscemzktoregomoznabyrozstrzygaczagadnienierozwojunaroduijakiegosprzyszlegopanstwaosciennegoNatomiastwolnonammowicimowicpowinnosieowspolnejOjczyznieRusinowczyUkraincowiPolakowstanowiacejodwiecznaczescjednolitegoterytoriumPanstwaPolskiegoWtejsprawiepowiemkrotko" role="speaker">
        <persName>Jaki będzie los polityczny Ukrainy — nie wiemy. Zależy to głównie od Ukraińców, od tego, w jakiej mierze okażą się w całej pełni narodem. Trybuna parlamentu polskiego nie jest miejscem, z którego można by rozstrzygać zagadnienie rozwoju narodu i jakiegoś przyszłego państwa ościennego. Natomiast wolno nam mówić i mówić powinno się o wspólnej Ojczyźnie Rusinów czy Ukraińców i Polaków, stanowiącej odwieczną część jednolitego terytorium Państwa Polskiego. W tej sprawie powiem krótko</persName>
      </person>
      <person xml:id="JakkolwieksprawaprzedstawiasiewistocieniepokojopiniiwskutektejtransakcjijestfaktemwysoceniepozadanymktoremutrzebajaknajpredzejpolozyckresgruntownymwyjasnieniemWedlugopiniipublicznejlepszabylaby" role="speaker">
        <persName>Jakkolwiek sprawa przedstawia się w istocie, niepokój opinii wskutek tej transakcji jest faktem wysoce niepożądanym, któremu trzeba jak najprędzej położyć kres gruntownym wyjaśnieniem. Według opinii publicznej lepsza byłaby</persName>
      </person>
      <person xml:id="JakosekretarzyzapraszamssRosadeiWielowieyskiegoProtokolilistemowcowprowadzisRosada" role="speaker">
        <persName>Jako sekretarzy zapraszam ss. Rosadę i Wielowieyskiego. Protokół i listę mówców prowadzi s. Rosada.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Jaskrawymtegodowodemjestfaktiznpwdziedzinieszkolnejuruchomionoodpowiedniezakladyniemieckiewszedzietamgdziewnioskirodzicowobejmowalydostatecznailoscdzieciwedlugobowiazujacychprzepisow" role="speaker">
        <persName>Jaskrawym tego dowodem jest fakt, iż np. w dziedzinie szkolnej uruchomiono odpowiednie zakłady niemieckie wszędzie tam, gdzie wnioski rodziców obejmowały dostateczną ilość dzieci według obowiązujących przepisów.</persName>
      </person>
      <person xml:id="JasnymsiestajeizzdolnosciterazniejszegosamorzadusazamaleazebysprostacprzynajmniejtemuzadaniubyutrzymackomunikacjenaswoimterenieitomimowielkichoplatnalozonychnaobywateliwpostacipodatkudrogowegoiobowiazujacychszarwarkowOkazujesiewiecizwskazanymjestwniknacwprzyczynytegostanurzeczyusunactococzynisamorzadniezdolnymdospelnianiazadaniuczynicsamorzadzpowrotemzdatnymdospelnianiazadannannakladanych" role="speaker">
        <persName>Jasnym się staje, iż zdolności teraźniejszego samorządu są za małe, ażeby sprostać przynajmniej temu zadaniu, by utrzymać komunikację na swoim terenie i to mimo wielkich opłat nałożonych na obywateli w postaci podatku drogowego i obowiązujących szarwarków. Okazuje się więc, iż wskazanym jest wniknąć w przyczyny tego stanu rzeczy, usunąć to, co czyni samorząd niezdolnym do spełniania zadań i uczynić samorząd z powrotem zdatnym do spełniania zadań nań nakładanych.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Jedenznichwtakisposobtookresla" role="speaker">
        <persName>Jeden z nich w taki sposób to określa</persName>
      </person>
      <person xml:id="JednakwodniesieniudonaszychmniejszoscinarodowychmusimyniestetystwierdziczemimotoizmajazapewnionapelnaopiekeprawnaiadministracyjnamimopelnegorownouprawnieniaokazujatendencjeodsrodkowedazeniedorozsadzeniaspoistosciwewnetrznejnaszegoPanstwaFakttenzmuszanasdoskontrolowanianaszejpolitykiwewnetrznejitowtymkierunkuabytatolerancjanaszaniewybujalainiepowstalatakaparadoksalnasytuacjazeobywatelePolacyktorzyscisleprzestrzegajaustawirozporzadzenwladzwiecejsakrepowaniwswychswobodachobywatelskichniznaszemniejszosci" role="speaker">
        <persName>Jednak w odniesieniu do naszych mniejszości narodowych musimy, niestety, stwierdzić, że mimo to, iż mają zapewnioną pełną opiekę prawną i administracyjną, mimo pełnego równouprawnienia okazują tendencje odśrodkowe, dążenie do rozsadzenia spoistości wewnętrznej naszego Państwa. Fakt ten zmusza nas do skontrolowania naszej polityki wewnętrznej, i to w tym kierunku, aby ta tolerancja nasza nie wybujała i nie powstała taka paradoksalna sytuacja, że obywatele Polacy, którzy ściśle przestrzegają ustaw i rozporządzeń władz, więcej są krępowani w swych swobodach obywatelskich niż nasze mniejszości.</persName>
      </person>
      <person xml:id="JednawnimtylkowidzeszczerbejedenbrakmianowiciebrakujetampozycjinaodpowiedniorozwinietyaparatpropagandyAzyjemywepocegdyaparatpomocniczytakiejwlasniepropagandyprzerastanierazrozmiaramitoczemupropagandamasluzycOboknaszdwochstronrozroslysieprawdziwekolosypropagandoweAbywymowanaturalnanaszychczynowniezgluchlawichmegafonachmusimydbacojejwyrazistosciczystoscToznaczyzedlanasPolakowwdwojnasobjestwaznenietylkotococzynimyalejakczynimyInaczejbeztejwyraznejwymowyczynowbeztejczystejdykcjiuczynkowniedotraonedoswiadomosciiuszuszerokiegoogoluAniejesttorzeczblahabotylkotamgdzieogolrozumiecosieznimikoloniegodziejespolecznoscniepodleganastrojompanicznymizywipelnezaufaniedoswoichwodzow" role="speaker">
        <persName>Jedną w nim tylko widzę szczerbę, jeden brak, mianowicie brakuje tam pozycji na odpowiednio rozwinięty aparat propagandy. A żyjemy w epoce, gdy aparat pomocniczy takiej właśnie propagandy przerasta nieraz rozmiarami to, czemu propaganda ma służyć. Obok nas z dwóch stron rozrosły się prawdziwe kolosy propagandowe. Aby wymowa naturalna naszych czynów nie zgłuchła w ich megafonach, musimy dbać o jej wyrazistość i czystość. To znaczy, że dla nas Polaków w dwójnasób jest ważne nie tylko to, co czynimy, ale jak czynimy. Inaczej bez tej wyraźnej wymowy czynów, bez tej czystej dykcji uczynków nie dotrą one do świadomości i uszu szerokiego ogółu. A nie jest to rzecz błaha, bo tylko tam, gdzie ogół rozumie, co się z nim i koło niego dzieje, społeczność nie podlega nastrojom panicznym i żywi pełne zaufanie do swoich wodzów.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Jednaznajwazniejszychrzeczydlawojnyjeststanmoralnyspoleczenstwa" role="speaker">
        <persName>„Jedną z najważniejszych rzeczy dla wojny jest stan moralny społeczeństwa.”</persName>
      </person>
      <person xml:id="JednoczesniemowiacokoniecznosciwinyjeslinastepujekarapozwolesobieskierowacdoPanaPremieraproblemprzedktorymjajakoobywatelPanstwaijakosenatorRzeczypospolitejstaje" role="speaker">
        <persName>Jednocześnie mówiąc o konieczności winy, jeśli następuje kara, pozwolę sobie skierować do Pana Premiera problem, przed którym ja, jako obywatel Państwa i jako senator Rzeczypospolitej, staję.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Jestrzeczaoczywistazeakcjapowyzszawymagajacabardzoznacznychsrodkowfinansowychniemozebycwykonanasilamiwlasnymiwojewodztwbialostockiegoiwarszawskiegotymbardziejzetoostatniepozmianachgranicadministracyjnychprzesuniesiewybitnienawschodobejmujacterenystosunkowoubogieobardzodalekoidacychwlasnychpotrzebachgospodarczych" role="speaker">
        <persName>Jest rzeczą oczywistą, że akcja powyższa, wymagająca bardzo znacznych środków finansowych, nie może być wykonana siłami własnymi województw białostockiego i warszawskiego, tym bardziej, że to ostatnie po zmianach granic administracyjnych przesunie się wybitnie na wschód, obejmując tereny stosunkowo ubogie, o bardzo daleko idących własnych potrzebach gospodarczych.</persName>
      </person>
      <person xml:id="JesttoproporcjapotwornawolajacawielkimglosemkrzywdypolskiejosprawiedliwoscTrzebazaszaznaczyczezarownowwojslaskimjakiwcalejRzeczypospolitejuczynionowpelnejmierzezadoscpostulatomszkolnymNiemcowWtychwarunkachwrzawajakapodnoszawswejprasieorzekomymszykanowaniuichwdziedzinieprawszkolnychpodyktowanajestnapewnonieanalizarzeczywistoscileczinnymicelamiktorychtublizejniebedewtejchwilirozpatrywalsaonenamdobrzeznane" role="speaker">
        <persName>Jest to proporcja potworna, wołająca wielkim głosem krzywdy polskiej o sprawiedliwość. Trzeba zaś zaznaczyć, że zarówno w woj. śląskim, jak i w całej Rzeczypospolitej, uczyniono w pełnej mierze zadość postulatom szkolnym Niemców. W tych warunkach wrzawa, jaką podnoszą w swej prasie o rzekomym szykanowaniu ich w dziedzinie praw szkolnych, podyktowana jest na pewno nie analizą rzeczywistości, lecz innymi celami, których tu bliżej nie będę w tej chwili rozpatrywał, są one nam dobrze znane.</persName>
      </person>
      <person xml:id="JesttowskazowkawyraznaazebysmyowartoscimoralnepieczolowiciewzyciupublicznymdbaliCzypodtymwzgledemstoimynawysokoscizadaniawewszystkichdziedzinachObawiamsiezeniestetynieUchodzanaszejbacznosciiurabiajaumyslyszerokichwarstwwkierunkuamoralnymlubniemoralnymlicznejeszczepradyWykazalemjuzzewyobraznieszerokichwarstwskadrekrutujesiearmiapolskaoddalismywobcereceoddalismypodwplywyiupraweobcejprodukcjifilmowejSzkodazeobywatelpolskipociezkiejpracytakmaloznajdujeswojskiegoposilkuduchowegoiwinnychdziedzinachbozewszadmugrozadestrukcyjnewplywy" role="speaker">
        <persName>Jest to wskazówka wyraźna, ażebyśmy o wartości moralne pieczołowicie w życiu publicznym dbali. Czy pod tym względem stoimy na wysokości zadania we wszystkich dziedzinach? Obawiam się, że, niestety, nie. Uchodzą naszej baczności i urabiają umysły szerokich warstw w kierunku amoralnym lub niemoralnym liczne jeszcze prądy. Wykazałem już, że wyobraźnię szerokich warstw, skąd rekrutuje się armia polska, oddaliśmy w obce ręce, oddaliśmy pod wpływy i uprawę obcej produkcji filmowej. Szkoda, że obywatel polski po ciężkiej pracy tak mało znajduje swojskiego posiłku duchowego i w innych dziedzinach, bo zewsząd mu grożą destrukcyjne wpływy.</persName>
      </person>
      <person xml:id="JeslichodziozagadnienieoperytrzebastwierdziczewymagaonajeszczewiekszychnakladowpienieznychsrodkowktorychgminasamadostarczycniemozeOdwielulatdzierzawaoperywykazywalazeprowadzenieprzedsiewzieciadlugofalowegowymagajacegotakjakpowiedzmygospodarstwolesneperspektywydlugoletniejazebyzwlozonychinwestycyjosiagnacrezultatyniedajesieprowadzicwformiedzierzawyktoraznaturyrzeczyprowadzidodewastacjipodstawowegomajatkuProwadzenieoperywymagadlugofalowejtroskioorkiestrechoryitdazatemzagadnienietowymagazasadniczegopodejsciaBylobyrzeczanajbardziejpozadanazpunktuwidzeniasamorzaduzebytozagadnienienaswojebarkiprzejalRzadjakozagadnienieogolnopolskieanieczystolokalneSkorotoniejestmozliwebylobypozadaneazebyRzadwszedldojawnejspolkiwtejdziedziniePrzytakimrozwiazaniuzagadnienianapewnoniebylobysporuAletrudnoistniejewPolscetakwielkadysproporcjapotrzebisrodkowzebardzowielezagadnienniejesttakrozwiazywanychjakbysmytegowszyscypragneliSitakoniecznoscizyciowychkoniecznoscifinansowychzmuszadorozwiazywaniabardzoczestoprowizorycznegotymczasowegoktoreniezalatwiasprawycalkowiciealbowiemwdanychokolicznosciachtasprawatakzalatwionawhierarchiiogolnychpotrzebPanstwajeszczebycniemoze" role="speaker">
        <persName>Jeśli chodzi o zagadnienie opery, trzeba stwierdzić, że wymaga ona jeszcze większych nakładów pieniężnych, środków, których gmina sama dostarczyć nie może. Od wielu lat dzierżawa opery wykazywała, że prowadzenie przedsięwzięcia długofalowego, wymagającego tak jak, powiedzmy gospodarstwo leśne, perspektywy długoletniej, ażeby z włożonych inwestycyj osiągnąć rezultaty, nie daje się prowadzić w formie dzierżawy, która z natury rzeczy prowadzi do dewastacji podstawowego majątku. Prowadzenie opery wymaga długofalowej troski o orkiestrę, chóry itd., a zatem zagadnienie to wymaga zasadniczego podejścia. Było by rzeczą najbardziej pożądaną z punktu widzenia samorządu, żeby to zagadnienie na swoje barki przejął Rząd, jako zagadnienie ogólnopolskie, a nie czysto lokalne. Skoro to nie jest możliwe, było by pożądane, ażeby Rząd wszedł do jawnej spółki w tej dziedzinie. Przy takim rozwiązaniu zagadnienia na pewno nie było by sporu. Ale trudno, istnieje w Polsce tak wielka dysproporcja potrzeb i środków, że bardzo wiele zagadnień nie jest tak rozwiązywanych, jak byśmy tego wszyscy pragnęli Sita konieczności życiowych, konieczności finansowych zmusza do rozwiązywania bardzo często prowizorycznego, tymczasowego, które nie załatwia sprawy całkowicie, albowiem w danych okolicznościach ta sprawa tak załatwiona w hierarchii ogólnych potrzeb Państwa jeszcze być nie może.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Jeslitenmomentpodkreslamtakmocnonatymmiejscutoczynietozdwochwzgledow" role="speaker">
        <persName>Jeśli ten moment podkreślam tak mocno na tym miejscu, to czynię to z dwóch względów</persName>
      </person>
      <person xml:id="JezelichodziosubsydiatooczywiscieteatrybezsubsydiowjakdotadnieutrzymalybysieTesubsydiasawielokrotniemniejszenizbylywdawnychlatachJeslizaschodzioichjawnosctowlasnieporazpierwszywostatnichlatachwokresiekiedyTKKTkierujeteatramizostalycalkowicieujawnionedawniejbowiemznanebylytylkosubwencjegotowkowegdywartoscrzeczowychsubwencyjbylanieznanaPsMilaszewskiobawiasiezesaobecnienieznaneinieujawnianetymczasemmuszestwierdziczewlasniedawniejnigdywartoscdzierzawygmachuczywartoscrekwizytowniebylaocenianaDopierowlasniewostatnichlatachazwlaszczaprzyzakladaniuSpolkitesubwencjezostalyokresloneiujawnioneAzatemtenzarzutjestsprzecznyztymcojestwrzeczywistosciZastrzezeniezesubsydiapanstwowepowinnybycwzasadzierownesubsydiommiejskimwynikastadzegminachcialabypartycypowacpopolowiezPanstwemOczywiscieniktniemozezgorysubsydiownalataokreslicalbowiemustawabudzetowawIzbachparlamentarnychiuchwalabudzetowawRadzieMiejskiejjestuchwalanacorocznieizobowiazaniedotyczacewysokoscisubwencjimozebyczawszezmienionePodlegaonocorocznymuchwalomWysokosctazalezyodcorocznejsytuacjifinansowejniemozewiecbyczgorywyznaczanamozebyctylkowskazanatendencjapojakiejrozstrzygajactozagadnieniepragnelibysmyazebybylorozwiazywanewprzyszlosciitojestpewnawytycznadzialalnosciAzatemtoniedajepoladopodwyzszensamowolnychodwrotniejestzabezpieczeniemazebynieuchwalaczbytwielkichsubwencjiazebystaracsieutrzymacrownowagepomiedzydotacjamisamorzaduaRzaduwtejdziedzinie" role="speaker">
        <persName>Jeżeli chodzi o subsydia, to oczywiście teatry bez subsydiów jak dotąd nie utrzymałyby się. Te subsydia są wielokrotnie mniejsze niż były w dawnych latach. Jeśli zaś chodzi o ich jawność, to właśnie po raz pierwszy w ostatnich latach, w okresie, kiedy T. K. K. T. kieruje teatrami, zostały całkowicie ujawnione, dawniej bowiem znane były tylko subwencje gotówkowe, gdy wartość rzeczowych subwencyj była nieznana. P. s. Miłaszewski obawia się, że są obecnie nieznane i nieujawniane, tymczasem muszę stwierdzić, że właśnie dawniej nigdy wartość dzierżawy gmachu czy wartość rekwizytów nie była oceniana. Dopiero właśnie w ostatnich latach, a zwłaszcza przy zakładaniu Spółki te subwencje zostały określone i ujawnione. A zatem ten zarzut jest sprzeczny z tym, co jest w rzeczywistości. Zastrzeżenie, że subsydia państwowe powinny być w zasadzie równe subsydiom miejskim wynika stąd, że gmina chciałaby partycypować po połowie z Państwem. Oczywiście, nikt nie może z góry subsydiów na lata określić, albowiem ustawa budżetowa w Izbach parlamentarnych i uchwała budżetowa w Radzie Miejskiej jest uchwalana corocznie i zobowiązanie dotyczące wysokości subwencji może być zawsze zmienione. Podlega ono corocznym uchwałom. Wysokość ta zależy od corocznej sytuacji finansowej, nie może więc być z góry wyznaczana, może być tylko wskazana tendencja po jakiej, rozstrzygając to zagadnienie pragnęlibyśmy, ażeby było rozwiązywane w przyszłości i to jest pewną wytyczną działalności. A zatem to nie daje pola do podwyższeń samowolnych, odwrotnie, jest zabezpieczeniem, ażeby nie uchwalać zbyt wielkich subwencji, ażeby starać się utrzymać równowagę pomiędzy dotacjami samorządu a Rządu w tej dziedzinie.</persName>
      </person>
      <person xml:id="JezeliczlowiekpodtymkatemwidzeniapatrzynawydarzeniajakiewnaszejojczyzniewostatnichlatachnawsizaszlytotrzebaprzyznaczenaszespoleczenstwowiejskieaszczegolniespoleczenstwochlopskiejezelitakwolnomowicswaszerokorozgalezionasieciaspoldzielczaswawielkaochotadohandluigotowosciaujeciawswojereceprzemysludrobnegowykazalowielkadojrzaloscpolitycznaItylkoniechetnedostosowaniesieniektorychkolspoleczenstwadoglodukulturywladzyiziemisprawiazetuiowdzieruchwiejskiidzienatorybardziejradykalneanizelibysmysobiezyczylipodwzgledemspolecznymczypodwzgledemreligijnymTarciaswiatopogladowenawsiniewszedziemajapodlozedogmatycznenierazmajaonecharakterosobistyNieporozumieniadzialaczywiejskichniesataktrudnedozazegnaniajakbysiewydawalo" role="speaker">
        <persName>Jeżeli człowiek pod tym kątem widzenia patrzy na wydarzenia, jakie w naszej ojczyźnie w ostatnich latach na wsi zaszły, to trzeba przyznać, że nasze społeczeństwo wiejskie, a szczególnie społeczeństwo chłopskie, jeżeli tak wolno mówić, swą szeroko rozgałęzioną siecią spółdzielczą, swą wielką ochotą do handlu i gotowością ujęcia w swoje ręce przemysłu drobnego, wykazało wielką dojrzałość polityczną. I tylko niechętne dostosowanie się niektórych kół społeczeństwa do głodu kultury, władzy i ziemi sprawia, że tu i owdzie ruch wiejski idzie na tory bardziej radykalne, aniżeli byśmy sobie życzyli, pod względem społecznym czy pod względem religijnym. Tarcia światopoglądowe na wsi nie wszędzie mają podłoże dogmatyczne, nieraz mają one charakter osobisty. Nieporozumienia działaczy wiejskich nie są tak trudne do zażegnania, jak by się wydawało.</persName>
      </person>
      <person xml:id="JezeliObozZjednoczeniaNarodowegowychowaspoleczenstwojezelimusieudatecnotyspoleczneiobywatelskiektorychunaswPolscejesttakwielkibrakwzmocnicdokonawielkiegodzielaTrzebatylkozyczycObozowiwyraznejtwarzyizerwaniazpozoramitrzymaniazdemokracjaanadstawianiaucharzadomautorytatywnymNiemaonjeszczetejwyraznejtwarzyiniemapodtymwzgledempodstawzebymoglporwacspoleczenstwo" role="speaker">
        <persName>Jeżeli Obóz Zjednoczenia Narodowego wychowa społeczeństwo, jeżeli mu się uda te cnoty społeczne i obywatelskie, których u nas w Polsce jest tak wielki brak, wzmocnić, dokona wielkiego dzieła. Trzeba tylko życzyć Obozowi wyraźnej twarzy i zerwania z pozorami trzymania z demokracją, a nadstawiania ucha rządom autorytatywnym. Nie ma on jeszcze tej wyraźnej twarzy i nie ma pod tym względem podstaw, żeby mógł porwać społeczeństwo.</persName>
      </person>
      <person xml:id="JezelipodtymkatemwidzeniapatrzymynarozwojstosunkowpolitycznychwnaszejEuropieaponiekadinacalejkuliziemskiejtonicdziwnegozepowstajanowepradyktoremajazastapicdemokracjeiprzyniescjakasnowaideeozywczaWtymtkwiwielkasilaporywczafaszyzmuinarodowegosocjalizmuktorenieoparlysiejeszczenadawnejzagubionejjednoscireligijnoumyslowoduchowejaledajaglodnemuideowoczlowiekowinamiastkedawnejjednosciprzezubostwianienaroduiubostwianiekrwi" role="speaker">
        <persName>Jeżeli pod tym kątem widzenia patrzymy na rozwój stosunków politycznych w naszej Europie, a poniekąd i na całej kuli ziemskiej, to nic dziwnego, że powstają nowe prądy, które mają zastąpić demokrację i przynieść jakąś nową ideę ożywczą. W tym tkwi wielka siła porywcza faszyzmu i narodowego socjalizmu, które nie oparły się jeszcze na dawnej, zagubionej jedności religijno-umysłowo-duchowej, ale dają głodnemu ideowo człowiekowi namiastkę dawnej jedności przez ubóstwianie narodu i ubóstwianie krwi.</persName>
      </person>
      <person xml:id="KazdaformarzadzeniapoczawszyodabsolutystycznejaskonczywszynademokracjinajbardziejskrajnejmozebycnajlepszajezelirzadysadobrzeisprawiedliwiewykonywaneAkiedyrzadymogabycdobreisprawiedliwe" role="speaker">
        <persName>Każda forma rządzenia, począwszy od absolutystycznej a skończywszy na demokracji najbardziej skrajnej, może być najlepszą, jeżeli rządy są dobrze i sprawiedliwie wykonywane. A kiedy rządy mogą być dobre i sprawiedliwe?</persName>
      </person>
      <person xml:id="KiedysieczytawpismachisluchadyskusjisejmowejjakisenackiejwidzimyzeozjednoczeniunarodowymwszyscymowiawszyscymyslawszyscywyrazajadobrawolealekiedychodziofaktycznerzeczywistezjednoczenietomamytylewymowektylezastrzezeniusprawiedliwienzewrzeczywistoscitozjednoczenienieidziewtakszybkimtempiejakmielibysmyprawospodziewacsieZauwazylemjednopocieszajacezjawiskozeilerazywypadlomiprzemawiacnatematzjednoczenianarodunawsidoduzychgromadluduwiejskiegotylekrocwlasnietamtozrozumieniebyloprosteszczerebezzastrzezentakjakjestprostysposobmysleniachlopapolskiegoJezeliwszyscyzdamysobieztegosprawezemusimysiejednoczycilaczyctozjednoczenieznajdziepodstawyfundamentsilnyimocnynapolskiejwsiImozetutajnienaduzyjepewnegoporownaniaewangelicznegoktorebedechcialzastosowacdosprawytakzywonaswszystkichobchodzacejOtokiedyChrystusPanchcialswojaprawdeoglosictodotegouzylludziprostychPrzeszedlnaddoktoramiuczonymiktorzyumieliznalezczawszezarzutydoporzadkudziennegoawszedldoluduprostegoisilnaswojaideajakazaszczepilwsercaprostezwyciezylswiatImytakzekiedybedziemychcielizwyciezycnaszapolskarzeczywistoscpolitycznaprawdziwymzjednoczeniemtoniemozemyzadnamiarapominaczyciawiejskiego" role="speaker">
        <persName>Kiedy się czyta w pismach i słucha dyskusji sejmowej jak i senackiej, widzimy, że o zjednoczeniu narodowym wszyscy mówią, wszyscy myślą, wszyscy wyrażają dobrą wolę, ale kiedy chodzi o faktyczne, rzeczywiste zjednoczenie, to mamy tyle wymówek, tyle zastrzeżeń i usprawiedliwień, że w rzeczywistości to zjednoczenie nie idzie w tak szybkim tempie, jak mielibyśmy prawo spodziewać się. Zauważyłem jedno pocieszające zjawisko, że ile razy wypadło mi przemawiać na temat zjednoczenia narodu na wsi do dużych gromad ludu wiejskiego, tylekroć właśnie tam to zrozumienie było proste, szczere, bez zastrzeżeń, tak jak jest prosty sposób myślenia chłopa polskiego. Jeżeli wszyscy zdamy sobie z tego sprawę, że musimy się jednoczyć i łączyć, to zjednoczenie znajdzie podstawy, fundament silny i mocny na polskiej wsi. I może tutaj nie nadużyję pewnego porównania ewangelicznego, które będę chciał zastosować do sprawy tak żywo nas wszystkich obchodzącej. Oto, kiedy Chrystus Pan chciał swoją prawdę ogłosić, to do tego użył ludzi prostych. Przeszedł nad doktorami, uczonymi, którzy umieli znaleźć zawsze zarzuty, do porządku dziennego, a wszedł do ludu prostego i silną swoją ideą, jaką zaszczepił w serca proste, zwyciężył świat. I my także, kiedy będziemy chcieli zwyciężyć naszą polską rzeczywistość polityczną prawdziwym zjednoczeniem, to nie możemy żadną miarą pominąć życia wiejskiego.</persName>
      </person>
      <person xml:id="komentarz" role="speaker">
        <persName>Komentarz</persName>
      </person>
      <person xml:id="KomisjaBudzetowatemuwlasnieproblemowiposwiecilaglownabodajuwageNatympunkcieskupilasienajgoretszanutadyskusjiWylonilysierozneopiniecodometodyniecodoistotyrzeczyZnalazlawyrazmiedzyinnymiopiniazeproceszjednoczeniawinienbycpozostawionypowolnejisamoczynnejewolucji" role="speaker">
        <persName>Komisja Budżetowa temu właśnie problemowi poświęciła główną bodaj uwagę. Na tym punkcie skupiła się najgorętsza nuta dyskusji. Wyłoniły się różne opinie co do metody — nie co do istoty rzeczy. Znalazła wyraz między innymi opinia, że proces zjednoczenia winien być pozostawiony powolnej i samoczynnej ewolucji.</persName>
      </person>
      <person xml:id="KomisjawyszlazprzeswiadczeniazesystemMarszalkaJozefaPilsudskiegopolegajacynanadawaniuksztaltowrealnychiciaglosciodpowiedzialnoscinaroduzajegowlasnePanstwojestjedyniewlasciwympodkresleniemkoniecznosciwykorzystaniawszerszymstopniuzdolnosciobywatelawpraktycznychzadaniachzarzadusprawamipublicznymiwciagajacychgoworbiterzeczywistoscikonkretnej" role="speaker">
        <persName>Komisja wyszła z przeświadczenia, że system Marszałka Józefa Piłsudskiego, polegający na nadawaniu kształtów realnych i ciągłości odpowiedzialności narodu za jego własne Państwo, jest jedynie właściwym podkreśleniem konieczności wykorzystania w szerszym stopniu zdolności obywatela w praktycznych zadaniach zarządu sprawami publicznymi, wciągających go w orbitę rzeczywistości konkretnej.</persName>
      </person>
      <person xml:id="KrzywdatejludnoscistajesietymwiekszaizludnosctamieszkazarazzaWarszawaizawszejesttakaodpowiedz" role="speaker">
        <persName>Krzywda tej ludności staje się tym większa, iż ludność ta mieszka zaraz za Warszawą i zawsze jest taka odpowiedź</persName>
      </person>
      <person xml:id="KtoznadobrzezyciewsitenmusizesmutkiemstwierdziczezaniedbaniewsiwiekoweniezjejwinypochodzacesprawiazemlodepokoleniatakmaloracjonalnieprzygotowujasiedociezkichzadanjakieichoczekujaWiemyzerodziceniedoswiadczeniczestobeznaukibezoswiatynieumiejadobrzewychowacwlasnegodzieckaTakmalomamyjeszczenawsisierocincowdziecincowidzieckoktoreprzychodzidoszkolytakmaloniestetyztejszkolymozekorzystacNiewszedziejestsiedmioklasowaszkolawieledziecipolskichnawsimusisiekontentowacczteremaoddzialamiszkolyApotemkiedydorastadotegowiekukiedyzaczynasamodzielniemyslecilezpokusnanczekaZamalomamyorganizacyjmlodziezowychPreferentmowilzemamyrozdrobnienieorganizacyjwPolscealejezelichodzioorganizacjewiejskieaczkolwiekionemogasiezblizycwswejpracydosiebietojednaknietakdalekosiegajaswymzakresemdzialaniaNieznampodtymwzgledemstatystykialesmiemtwierdziczeniewielkiprocentmlodziezywiejskiejjestworganizacjachmlodziezowychktorepracujanawsiResztamlodziezychowasiesamopasiwlasnieotychsmutnychwarunkachwjakichnaszamlodziezsierozwijaizyjechcepowiedzieczwlasnegodoswiadczeniakilkaslowwyciagnacztegopewnewnioskiidoPanaPremieraktorykochanaszapolskawieszwrocicsiezpewnymiprosbami" role="speaker">
        <persName>Kto zna dobrze życie wsi, ten musi ze smutkiem stwierdzić, że zaniedbanie wsi wiekowe, nie z jej winy pochodzące, sprawia, że młode pokolenia tak mało racjonalnie przygotowują się do ciężkich zadań, jakie ich oczekują. Wiemy, że rodzice niedoświadczeni często, bez nauki, bez oświaty, nie umieją dobrze wychować własnego dziecka. Tak mało mamy jeszcze na wsi sierocińców, dziecińców i dziecko, które przychodzi do szkoły, tak mało, niestety, z tej szkoły może korzystać. Nie wszędzie jest siedmioklasowa szkoła, wiele dzieci polskich na wsi musi się kontentować czterema oddziałami szkoły. A potem, kiedy dorasta do tego wieku, kiedy zaczyna samodzielnie myśleć, ileż pokus nań czeka. Za mało mamy organizacyj młodzieżowych. P. referent mówił, że mamy rozdrobnienie organizacyj w Polsce, ale jeżeli chodzi o organizacje wiejskie, aczkolwiek i one mogą się zbliżyć w swej pracy do siebie, to jednak nie tak daleko sięgają swym zakresem działania. Nie znam pod tym względem statystyki, ale śmiem twierdzić, że niewielki procent młodzieży wiejskiej jest w organizacjach młodzieżowych, które pracują na wsi. Reszta młodzieży chowa się samopas i właśnie o tych smutnych warunkach, w jakich nasza młodzież się rozwija i żyje, chcę powiedzieć z własnego doświadczenia kilka słów, wyciągnąć z tego pewne wnioski i do Pana Premiera, który kocha naszą polską wieś, zwrócić się z pewnymi prośbami.</persName>
      </person>
      <person xml:id="LeczpominawszynawetprzytoczonepowyzejbledyiniedokladnosciwuchwaleTymczasowejRadyMiejskiejtrzebazaznaczycwkonkluzjiconastepuje" role="speaker">
        <persName>Lecz pominąwszy nawet przytoczone powyżej błędy i niedokładności w uchwale Tymczasowej Rady Miejskiej, trzeba zaznaczyć w konkluzji co następuje</persName>
      </person>
      <person xml:id="MamzaszczytprosicPanaMinistraSprawWewnetrznychoprzyjeciedowiadomoscipowyzszychsugestyjijeslitouznazastosowneowyjasnieniemiarodajne" role="speaker">
        <persName>Mam zaszczyt prosić Pana Ministra Spraw Wewnętrznych o przyjęcie do wiadomości powyższych sugestyj i jeśli to uzna za stosowne o wyjaśnienie miarodajne.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Marszalek" role="speaker">
        <persName>Marszałek</persName>
      </person>
      <person xml:id="miesiacjakiejjestnarodowoscirazmowi" role="speaker">
        <persName>miesiąc, jakiej jest narodowości, raz mówi</persName>
      </person>
      <person xml:id="MniejszoscniemieckawPolscemusisiejaknajszybciejwyleczycztegomistycyzmu" role="speaker">
        <persName>Mniejszość niemiecka w Polsce musi się jak najszybciej wyleczyć z tego mistycyzmu</persName>
      </person>
      <person xml:id="Mozeipowinnobycwspolnewszystkimnaszymmniejszosciomnarodowymtylkojedno" role="speaker">
        <persName>Może i powinno być wspólne wszystkim naszym mniejszościom narodowym tylko jedno</persName>
      </person>
      <person xml:id="MoznabyodroznicunaswPolscetrzypradyideowopolityczneJedenznichnazwalbymprademkarnosciwojskowejTenpradkarnosciwojskowejtoObozZjednoczeniaNarodowegoJakizonmazasadniczycelWyrobieniewychowaniespoleczenstwawumilowaniutakichcnotspolecznychobywatelskichjakpunktualnoscslownoscskrupulatnoscwwypelnianiuobowiazkowsumiennoscslowemsatowszystkozadaniabardzoszczytneTcrozneorganizacjewojskowektorepracujawsrodmlodziezyrobotnikownatereniecalejRzeczypospolitejspelniajarolebardzozaszczytnaAnalitycznaksiazkadrCarrelaCzlowiekistotanieznanaidziejeszczedalejDrCarrelwidzacspustoszeniejakiewytwarzajuzniesamaideademokracjiktorajestwzasadziepieknaaleprzerostydemokracjiparlamentarnejpolecazebyspoleczenstwaprzeszkolicwjakichskoszarachwojskowychOczywiscietenpogladdraCarrelajestprzesadnyalewkazdymrazieznamionujacydzisiejszepradyktorepanujanaZachodzieboCarreltoFrancuzktorypracowalipracujewStanachZjednoczonychAmerykiPolnocnej" role="speaker">
        <persName>Można by odróżnić u nas w Polsce trzy prądy ideowo-polityczne. Jeden z nich nazwałbym prądem karności wojskowej. Ten prąd karności wojskowej — to Obóz Zjednoczenia Narodowego. Jakiż on ma zasadniczy cel? Wyrobienie, wychowanie społeczeństwa w umiłowaniu takich cnót społecznych, obywatelskich, jak punktualność, słowność, skrupulatność w wypełnianiu obowiązków, sumienność — słowem, są to wszystko zadania bardzo szczytne! Tc różne organizacje wojskowe, które pracują wśród młodzieży, robotników na terenie całej Rzeczypospolitej, spełniają rolę bardzo zaszczytną. Analityczna książka dr Carrela — „Człowiek — istota nieznana” idzie jeszcze dalej. Dr Carrel widząc spustoszenie, jakie wytwarza już nie sama idea demokracji, która jest w zasadzie piękna, ale przerosty demokracji parlamentarnej, poleca, żeby społeczeństwa przeszkolić w jakichś koszarach wojskowych. Oczywiście ten pogląd dra Carrela jest przesadny, ale w każdym razie znamionujący dzisiejsze prądy, które panują na Zachodzie, bo Carrel to Francuz, który pracował i pracuje w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Moznaroznicekilkudziesieciulubstukilkudziesieciurezerwistowwiecejlubmniejnagminezbagatelizowacalejezelizechcemyuwzgledniczesatogminyprzylegajacedogranicyzaktorawszyscyrezerwiscigminpogranicznychzorganizowanisawbatalionyipulkiprzyczymwszyscyprzynaleznidotejformacjirezerwisciposiadajaumundurowanieauzbrojenieamunicjasprzetsaperskiitpsazmagazynowanenamiejscuzeszkolasieicwiczazeujecisawkarbydyscyplinyiwychowaniatokwestiataznaszejstronymusibycinaczejoceniana" role="speaker">
        <persName>Można różnicę kilkudziesięciu lub stu kilkudziesięciu rezerwistów więcej lub mniej na gminę zbagatelizować, ale jeżeli zechcemy uwzględnić, że są to gminy przylegające do granicy, za którą wszyscy rezerwiści gmin pogranicznych zorganizowani są w bataliony i pułki, przy czym wszyscy przynależni do tej formacji rezerwiści posiadają umundurowanie, a uzbrojenie, amunicja, sprzęt saperski itp. są zmagazynowane na miejscu, że szkolą się i ćwiczą, że ujęci są w karby dyscypliny i wychowania, to kwestia ta z naszej strony musi być inaczej oceniana.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Moznoscwywlaszczeniarolnikowktorzybysieprzyznawalidopolskoscizichzagrodznajdujewpraktyceszerokieoparcieoustaweozagrodachdziedzicznych" role="speaker">
        <persName>Możność wywłaszczenia rolników, którzy by się przyznawali do polskości, z ich zagród, znajduje w praktyce szerokie oparcie o ustawę o zagrodach dziedzicznych.</persName>
      </person>
      <person xml:id="MuszesprostowacprzedewszystkimzeniejesttakjakmowilosMilaszewskizemajatekogoluzedorobekwielupokolenprzekazywanyjestwtajnikachgabinetowikancelariiwedluguznaniatymczasowychwlodarzymiastaalbowiemjakkolwiekwobecnejchwiliistniejeTymczasowyZarzadMiejskiiTymczasowaRadaMiejskajednakzeobradytejRadysapubliczneikazdyktochcialbracwnichudzialmoglbycobecnymSprawateatrowaktualnajestjuzodszeregumiesiecyiprzecieznawetwkampaniiwyborczejbylauzywanajakoargumentprzeciwkougrupowaniuktorepopieralodzialalnoscTymczasowegoZarzaduMiejskiegoazatemsprawaniebylanigdywzadnymtajnymgabineciezalatwianaprzeciwniebylaodpierwszejchwiliodpolrokupublicznienalamachprasydyskutowanaazatemtenzarzutnieodpowiadarzeczywistemustanowirzeczy" role="speaker">
        <persName>Muszę sprostować przede wszystkim, że nie jest tak. jak mówił o. s. Miłaszewski, że majątek ogółu, że dorobek wielu pokoleń przekazywany jest w tajnikach gabinetów i kancelarii według uznania tymczasowych włodarzy miasta, albowiem, jakkolwiek w obecnej chwili istnieje Tymczasowy Zarząd Miejski i Tymczasowa Rada Miejska, jednakże obrady tej Rady są publiczne i każdy, kto chciał brać w nich udział, mógł być obecnym. Sprawa teatrów aktualna jest już od szeregu miesięcy i przecież nawet w kampanii wyborczej była używana jako argument przeciwko ugrupowaniu, które popierało działalność Tymczasowego Zarządu Miejskiego, a zatem sprawa nie była nigdy w żadnym tajnym gabinecie załatwiana, przeciwnie, była od pierwszej chwili, od pół roku publicznie na łamach prasy dyskutowana, a zatem ten zarzut nie odpowiada rzeczywistemu stanowi rzeczy.</persName>
      </person>
      <person xml:id="MywszyscyrolnicyrozumujacydlugofalowozzachwytemiwdziecznosciapatrzymynadzieloWojskaiSkarbuwrozbudowieGdyniiCentralnegoOkreguPrzemyslowegoRozumiemyzejesttonadluzszametetajedynaistotnaidzialajacanaprzyszlepokoleniareformaktorazblizanaszustrojdostrukturygospodarczejispolecznejwzoruzachodniejEuropydoktorejprzeciezcywilizacyjnienalezecchcemy" role="speaker">
        <persName>My wszyscy rolnicy, rozumujący długofalowo z zachwytem i wdzięcznością patrzymy na dzieło Wojska i Skarbu w rozbudowie Gdyni i Centralnego Okręgu Przemysłowego. Rozumiemy, że jest to na dłuższą metę ta jedyna istotna i działająca na przyszłe pokolenia reforma, która zbliża nasz ustrój do struktury gospodarczej i społecznej wzoru zachodniej Europy, do której przecież cywilizacyjnie należeć chcemy.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NapodstawiepraktykizawodowejprzekonalemsieizbardzoczestoodmawiasiezezwoleniaosobomktorenigdyswegosrodowiskanieopuscilyktorezwiazanesaztaziemiaaktoreprzezkupnonieruchomosciniemajanicinnegonacelujaktylkorozszerzenieswejegzystencjiijejugruntowanieWtensposobbezuzasadnieniaodmowionoobywatelowigromadySolotwinaBodnarczukowiwlascicielowiokolomorgizezwolenianakupnodrugiejczescimorgigruntuprzylegajacegodojegodrobnejposiadloscigruntowejDlatakiegobiednegoczlowiekaktorycalezyciezbieralbysiezdobycnakupieniekawalkagruntustanowitoruineAprzecieztrudnowodmowietegozezwoleniaudzielonejbezpodaniauzasadnieniadopatrzycsieinteresuPanstwaiochronygranic" role="speaker">
        <persName>Na podstawie praktyki zawodowej przekonałem się, iż bardzo często odmawia się zezwolenia osobom, które nigdy swego środowiska nie opuściły, które związane są z tą ziemią, a które przez kupno nieruchomości nie mają nic innego na celu, jak tylko rozszerzenie swej egzystencji i jej ugruntowanie. W ten sposób bez uzasadnienia odmówiono obywatelowi gromady Sołotwina Bodnarczukowi, właścicielowi około morgi, zezwolenia na kupno drugiej części morgi gruntu przylegającego do jego drobnej posiadłości gruntowej. Dla takiego biednego człowieka, który całe życie zbierał, by się zdobyć na kupienie kawałka gruntu, stanowi to ruinę. A przecież trudno w odmowie tego zezwolenia, udzielonej bez podania uzasadnienia, dopatrzyć się interesu Państwa i ochrony granic.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NadtomusimystwierdziczeemigracjajestproblematemjaksietozwyklomowicdlugofalowymitakteztomoznawyczytacwwielkichrozwazaniachpomieszczonychwprasiektorejbynajmniejotendencjefilosemickieposadzacniemoznaProblematdlugofalowymajednakidrugaczescfaliDlugofalowymjestrowniezproblemategzystencjiZydownamiejscugdziesieznajdujaJaktaegzystencjamabycpolaczonazewskazaniamiktorepPremierbyllaskawrzucicwdyskusjinadbudzetempodczasobradsejmowychzpodstawowymzupelnieartykulemwiarykazdegoobywatelatojestzKonstytucjaZdajemisiezewypowiadamprzeswiadczeniewszystkichmoichwspolwyznawcowizniejestslusznymbyichstawiacwpolozeniujakiejstymczasowoscialbowiemwtejdlugofalowejtymczasowoscizachodzicmogatysiaczneprzemianymogazachodzicteztysiacznepotrzebyPanstwaktorymzawszesluzycchcemyipragniemyjakpragnelismywielokrotnieNieuwzglednienietychmomentowpsychicznychskladasienanadwyrazujemnyaspekttzwemigracjonizmu" role="speaker">
        <persName>Nadto musimy stwierdzić, że emigracja jest problematem, jak się to zwykło mówić, długofalowym i tak też to można wyczytać w wielkich rozważaniach, pomieszczonych w prasie, której bynajmniej o tendencje filosemickie posądzać nie można. Problemat długofalowy ma jednak i drugą część fali. Długofalowym jest również problemat egzystencji Żydów na miejscu, gdzie się znajdują. Jak ta egzystencja ma być połączona ze wskazaniami, które p. Premier był łaskaw rzucić w dyskusji nad budżetem podczas obrad sejmowych, z podstawowym zupełnie artykułem wiary każdego obywatela, to jest z Konstytucją? Zdaje mi się, że wypowiadam przeświadczenie wszystkich moich współwyznawców, iż nie jest słusznym, by ich stawiać w położeniu jakiejś tymczasowości, albowiem w tej długofalowej tymczasowości zachodzić mogą tysiączne przemiany, mogą zachodzić też tysiączne potrzeby Państwa, którym zawsze służyć chcemy i pragniemy, jak pragnęliśmy wielokrotnie. Nieuwzględnienie tych momentów psychicznych składa się na nad wyraz ujemny aspekt tzw. „emigracjonizmu”.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NareszciewspomniecmuszeotymzeludnosciniemieckiejutrudniasieniezmierniepielegnowaniejejstosunkowzmacierzaprzeznieudzielaniepaszportowToniezrozumialetraktowanieniemieckagrupanarodowosciowauwazazawysocekrzywdzaceideprymujaceChcialbymprzytejokazjizaznaczyczeniemalzadenzprzywodcowniemieckiejgrupynarodowosciowejwobecnejchwilinieposiadapaszportuzagranicznegowskutekczegoniemajaonimoznosciutrzymywaniakontaktuzinnymigrupaminarodowosciowymiEuropyStalesiepodkreslazepolskinarodmacierzystyszukaiutrzymujenajscislejszykontaktzeswymiplacowkamizagranicatosamoinamjakoczlonkomwielkiegonaroduniemieckiegowinnobycdozwoloneOdwolaniadoMinistraSprawWewnetrznychdotychczaspozostalybezskuteczne" role="speaker">
        <persName>Nareszcie wspomnieć muszę o tym, że ludności niemieckiej utrudnia się niezmiernie pielęgnowanie jej stosunków z macierzą przez nieudzielanie paszportów. To niezrozumiałe traktowanie niemiecka grupa narodowościowa uważa za wysoce krzywdzące i deprymujące. Chciałbym przy tej okazji zaznaczyć, że niemal żaden z przywódców niemieckiej grupy narodowościowej w obecnej chwili nie posiada paszportu zagranicznego, wskutek czego nie mają oni możności utrzymywania kontaktu z innymi grupami narodowościowymi Europy. Stale się podkreśla, że polski naród macierzysty szuka i utrzymuje najściślejszy kontakt ze swymi placówkami za granicą, to samo i nam, jako członkom wielkiego narodu niemieckiego, winno być dozwolone. Odwołania do Ministra Spraw Wewnętrznych dotychczas pozostały bezskuteczne.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NarodowokulturalnegozyciaZydowniechcemytamowacaniterazkiedyZydowjestzaduzoanipotemgdybedzieichliczbaumiarkowanaWynikatochocbystadzeniechcemyZydowasymilowacTakniechcemyMowieprostoibezdialektykiZagadnienieasymilacjizaliczamydokategoriizjawiskwyjatkowychNicsiezresztaniezmieniloNicwtymniemanowegoNatymstanowiskustalismyidawniej" role="speaker">
        <persName>Narodowo-kulturalnego życia Żydów nie chcemy tamować ani teraz, kiedy Żydów jest za dużo, ani potem, gdy będzie ich liczba umiarkowana. Wynika to choćby stąd, że nie chcemy Żydów asymilować. Tak. nie chcemy. Mówię prosto i bez dialektyki. Zagadnienie asymilacji zaliczamy do kategorii zjawisk wyjątkowych. Nic się zresztą nie zmieniło. Nic w tym nie ma nowego. Na tym stanowisku staliśmy i dawniej.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NarzucasiewiecwniosekzenaraziewskazanymbylobyutrzymacprowizoriumizawrzeczTKKTumoweczasowanaprzykladnarokjedendlaprowadzeniateatrowdramatycznychioperyprzysubwencjijuzprzyznanejwkwociepolmilionazlotychodRzaduawkwociedotychczasowejtegorocznejodGminy" role="speaker">
        <persName>Narzuca się więc wniosek, że na razie wskazanym było by utrzymać prowizorium i zawrzeć z T. K. K. T. umowę czasową, na przykład na rok jeden, dla prowadzenia teatrów dramatycznych i opery, przy subwencji już przyznanej w kwocie pół miliona złotych od Rządu, a w kwocie dotychczasowej, tego rocznej od Gminy.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Nastepnieauwazamzetojestmozenajwazniejszenalezytraktowacgromadyjakosamorzadtoznaczynaodcinkudrogowymdacmoznoscprzymusowejegzekutywynakazomsoltysowwtejsprawie" role="speaker">
        <persName>Następnie—a uważam, że to jest może najważniejsze—należy traktować gromady jako samorząd, to znaczy na odcinku drogowym dać możność przymusowej egzekutywy nakazom sołtysów w tej sprawie.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NastepstwaustawyogranicachPanstwawidzimynajlepiejwprawiezupelnymustaniuakcjibudowlanejwpasiegranicznymJestrzeczanaturalnazeobywatelzdecydujesienabudowetylkowtenczasjezeliprzedewszystkimbedziepewnyzebedzieposiadalprawosamostanowieniaoswejwlasnosciizeotrzymazezwolenienakupnoparcelibudowlanej" role="speaker">
        <persName>Następstwa ustawy o granicach Państwa widzimy najlepiej w prawie zupełnym ustaniu akcji budowlanej w pasie granicznym. Jest rzeczą naturalną, że obywatel zdecyduje się na budowę tylko wtenczas, jeżeli przede wszystkim będzie pewny, że będzie posiadał prawo samostanowienia o swej własności i że otrzyma zezwolenie na kupno parceli budowlanej.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NiebedejuzobszerniejrozwodzilsienatematktorywtymprzemowieniuuwazalemzakonieczneporuszycMoznabygodzinamicytowac" role="speaker">
        <persName>Nie będę już obszerniej rozwodził się na temat, który w tym przemówieniu uważałem za konieczne poruszyć. Możnaby godzinami cytować</persName>
      </person>
      <person xml:id="Niejesttorzeczalatwagdywwartkoplynacezyciewspolczesnosciwciaznowewsiakajateorieidoktrynygdygwaltownymtempemtoczasiewypadkiulatwiajacpowstawaniezametupojecizbiorowychpsychoz" role="speaker">
        <persName>Nie jest to rzeczą łatwą, gdy w wartko płynące życie współczesności wciąż nowe wsiąkają teorie i doktryny, gdy gwałtownym tempem toczą się wypadki, ułatwiając powstawanie zamętu pojęć i zbiorowych psychoz.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NiematakiejdziedzinyzyciawktorejbyPolacywNiemczechnieodczuwaliwszechstronnegonaciskugermanizacyjnegoSprawiatoizstosunkowoniewielkailoscPolakowodwazasieotwarcienalezecdozwiazkowiorganizacyjpolskichTrzebazaswielkiejodwagiiryzykanctwazestronyludzibardziejwyksztalconychktorzykierujapracaorganizacyjnapolskagroziimbowiemwkazdejchwiliwyrwaniezziemiojczystejirzuceniedalekowglabRzeszyAnietylkotobozdarzalosienawetzejakisdzialaczginalbezsladuibezwiesciStosunkiktoretampanujadopuszczajawszystkoiwszystkoumozliwiajaJakzzacytowanychwyzejprzykladowwidzielismywladzeniemieckieniebawiasiepodtymwzgledemwzadnesentymentyPozbawienieludnoscipolskiejjejprzywodcowikierownikowduchowychmaumozliwictymszybszewynarodowienieizatarciesladuzekiedystammieszkalaludnoscpolska" role="speaker">
        <persName>Nie ma takiej dziedziny życia, w której by Polacy w Niemczech nie odczuwali wszechstronnego nacisku germanizacyjnego. Sprawia to, iż stosunkowo niewielka ilość Polaków odważa się otwarcie należeć do związków i organizacyj polskich. Trzeba zaś wielkiej odwagi i ryzykanctwa ze strony ludzi bardziej wykształconych, którzy kierują pracą organizacyjną polską, grozi im bowiem w każdej chwili wyrwanie z ziemi ojczystej i rzucenie daleko w głąb Rzeszy. A nie tylko to, bo zdarzało się nawet, że jakiś działacz ginął bez śladu i bez wieści. Stosunki, które tam panują, dopuszczają wszystko i wszystko umożliwiają. Jak z zacytowanych wyżej przykładów widzieliśmy, władze niemieckie nie bawią się pod tym względem w żadne sentymenty. Pozbawienie ludności polskiej jej przywódców i kierowników duchowych ma umożliwić tym szybsze wynarodowienie i zatarcie śladu, że kiedyś tam mieszkała ludność polska.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NiemogesieoprzecwtymmiejscuuwadzezewczasiegdycalyswiatmobilizujesilyikoncentrujesrodkidzialaniagdywypadkiprzetaczajasielawinaaglebokieprzemianypolityczneigospodarczezachodzaprawiezdnianadzienPolscewlasniePolsceniewolnowimiekonserwatywnegoprzywiazaniadopowolnosciuwolnicsieodmobilizacjiikoncentracjiGdywiemyjuzzdoswiadczeniazeliczycmusimyimozemytylkonawlasnesilygdyanalizastosunkowwEuropiekazeliczycsieciagleznowymiprobamidziejowymitownioskiemnieodpartymstajesieimperatywtakiejorganizacjisilybyorganizacjatadawalagwarancjepewnoscizwycieskiegowyjsciazkazdegokryzysu" role="speaker">
        <persName>Nie mogę się oprzeć w tym miejscu uwadze, że w czasie, gdy cały świat mobilizuje siły i koncentruje środki działania, gdy wypadki przetaczają się lawiną, a głębokie przemiany polityczne i gospodarcze zachodzą prawie z dnia na dzień — Polsce, właśnie Polsce nie wolno w imię konserwatywnego przywiązania do powolności uwolnić się od mobilizacji i koncentracji. Gdy wiemy już z doświadczenia, że liczyć musimy i możemy tylko na własne siły, gdy analiza stosunków w Europie każę liczyć się ciągle z nowymi próbami dziejowymi, to wnioskiem nieodpartym staje się imperatyw takiej organizacji siły, by organizacja ta dawała gwarancję pewności zwycięskiego wyjścia z każdego kryzysu.</persName>
      </person>
      <person xml:id="nietylkojakonakazzewnetrznyalerowniezjakopotrzebawewnetrznaWszelkiedaznosciodsrodkowemuszanatomiastbyctlumionechociazbyjaknajostrzejszymisrodkamiagdybyokazalosiezeudzielaniekonstytucyjniezagwarantowanejswobodyrozwojunarodowokulturalnegomialobycprzezktorakolwiekmniejszoscrozumianejakodowodslabosciPanstwaigdybyterzekomaslaboscprobowanowyzyskiwacdocelowsprzecznychztymicelamiwimiektorychPolskaokazujeswymmniejszosciomtolerancjetojestemprzekonanyzePanstwoniezawahalobysieuszczupliczakresswejtolerancjiazdoczasuwytrzezwieniaumyslowktorejatakfalszywiepojely" role="speaker">
        <persName>nie tylko jako nakaz zewnętrzny, ale również jako potrzeba wewnętrzna. Wszelkie dążności odśrodkowe muszą natomiast być tłumione chociażby jak najostrzejszymi środkami, a gdyby okazało się, że udzielanie konstytucyjnie zagwarantowanej swobody rozwoju narodowo kulturalnego miało być przez którąkolwiek mniejszość rozumiane jako dowód słabości Państwa i gdyby tę rzekomą słabość próbowano wyzyskiwać do celów sprzecznych z tymi celami, w imię których Polska okazuje swym mniejszościom tolerancję, to jestem przekonany, że Państwo nie zawahałoby się uszczuplić zakres swej tolerancji aż do czasu wytrzeźwienia umysłów, które ją tak fałszywie pojęły.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NieznajacdokladnienowszychdziejowPolskigdyzbylemnaWegrzechwychowywanyczlowiektylkonadrabiaprzezczytaniehistoriiinowszychzrodelhistoriipolskiejnierazgdysiespotykamzdzialaczaminiepodleglosciowymijestemzdumionyboinaczejtegonazwacniemogenieslychanymprzywiazaniemlicznychjednostekdospMarszalkaPilsudskiegoSkadtopochodziGdyczytamJegodzielagdyczytamStrzepypPremieragdywsluchujesiewrozmowyiwuwielbienieMarszalkatonadnietegowszystkiegotkwicoTkwiJegozycieofiarneJegozyciepelneposwiecenktoredlanaswszystkichmozebycwzoremzeidacdrogatakichofiarmoglibysmydojscdowielkichbardzowielkichosiagniec" role="speaker">
        <persName>Nie znając dokładnie nowszych dziejów Polski, gdyż byłem na Węgrzech wychowywany — człowiek tylko nadrabia przez czytanie historii i nowszych źródeł historii polskiej — nieraz, gdy się spotykam z działaczami niepodległościowymi, jestem zdumiony — bo inaczej tego nazwać nie mogę — niesłychanym przywiązaniem licznych jednostek do ś. p. Marszałka Piłsudskiego. Skąd to pochodzi? Gdy czytam Jego dzieła, gdy czytam — „Strzępy” p. Premiera, gdy wsłuchuję się w rozmowy i w uwielbienie Marszałka, to na dnie tego wszystkiego tkwi co? Tkwi Jego życie ofiarne. Jego życie pełne poświęceń, które dla nas wszystkich może być wzorem, że idąc drogą takich ofiar moglibyśmy dojść do wielkich, bardzo wielkich osiągnięć.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NiechtezWysokaIzbamniesieniedziwizewtakichslowachanieinnychprzedstawilempolozeniebracinaszychzakordonemboprzecieztojesttensamludktorykiedysbylnierozerwalnyznamiioniimyrazemwalczylismypodGogolicamiswAnnaiZebowicamioprawaPolskidotychziempolskichboprzeciezwidzimyjeszczesetkimogilnapobojowiskachslaskichktorepokrywajapoleglychipomordowanychbracislaskichztejiztamtejstrony" role="speaker">
        <persName>Niech też Wysoka Izba mnie się nie dziwi, że w takich słowach, a nie innych, przedstawiłem położenie braci naszych za kordonem, bo przecież to jest ten sam lud, który kiedyś był nierozerwalny z nami, i oni i my razem walczyliśmy pod Gogolicami, św. Anną i Zębowicami o prawa Polski do tych ziem polskich, bo przecież widzimy jeszcze setki mogił na pobojowiskach śląskich, które pokrywają poległych i pomordowanych braci śląskich z tej i z tamtej strony.</persName>
      </person>
      <person xml:id="NiedawnonawsislyszewielkigwaltwieczoremOtodowiadujesiezezzabawywlasnienaktorejwyniklaklotniauciekljedenmlodzieniecprzedinnymiktorzygogoniliznozamiDopadldodrzwiswojejchatyaponiewazbylyzamknieteniezdazylumknacnapastnicygodopadliisrodzenozamipocieliZawiezionogodoszpitalaPoniewazjednakokazalosiezeranyniebylysmiertelnemlodziandoscpredkopowrocildozdrowiaLekarzuznalzetobylyokaleczenianieduzeinapastnikowiwymierzononiewielkakarektorazostalazawieszonatakzekonsekwencjidlanapastnikaprawiezeniebyloTakichwypadkowwPolsceniestetyjestbardzoduzoimoznapowiedzieczenaszarzeczywistoscpolskanawsiodnichsieroiRodziceszukajajakiejspomocyzwracasiedonauczycieladoksiedzaOczywisciezektokolwieknawsizyjeiwieskochatenwzakresiewlasnegodzialaniadazydopoprawywarunkowAlejakzenamjesttrudnoJakzemozeorganizacjamlodziezowadzialajacanawsiskupicwiekszyprocentmlodziezyjezelijednoczesnietejmlodziezyniedajesielepszychwarunkowzabawyBociktorzychcanatymintereszrobicwyzyskactemlodziezzarobicnatakiejzabawiedostarczajacwodkiazebymiecstadzyskbezkarnycizabawemogaurzadzacJezeliorganizacjamlodziezowachceurzadziczabawetosluszniemusiprosicozezwoleniewladzadministracyjnychalejezeliktosdlazyskudlazarobkudladeprawowaniatejmlodziezyurzadzazabawetoaniniezawiadamiaotymadministracjianinieuzyskujepozwoleniaWladzeadministracyjnesatutajniestetyzwykleglucheislepeCzestozwracalemsiedostarostowdokomisarzypolicjizprosbaabywtesprawyktoreprzynoszanamwstydiobnizajakulturezyciawiejskiegowejrzelialepozaobietnicaminigdyrzeczywistejsolidnejpomocynieotrzymywalemMoimzdaniemzainteresowaneczynnikiadministracyjnepowinnytepicwszystkocoobnizapoziomzyciawiejskiegoszczegolniewlasnietedzikiezabawybezzezwoleniateroznepijackieorgiedlazyskutenaduzyciazbroniawrekupoktorychwstydwystepujenatwarzachtychktorzynawsipracujaMoimzdaniemrekatumusibyctwardaTegosobiezyczyludnoscwiejskaktoraceniwladzeprzenikajacadojejzyciaitepiacawszelkienaduzyciaszczegolnietektorekosztemkulturyizdrowiamoralnegochcaczerpacniegodziwezyski" role="speaker">
        <persName>Niedawno na wsi słyszę wielki gwałt wieczorem. Oto dowiaduję się, że z zabawy właśnie, na której wynikła kłótnia, uciekł jeden młodzieniec przed innymi, którzy go gonili z nożami. Dopadł do drzwi swojej chaty, a ponieważ były zamknięte, nie zdążył umknąć, napastnicy go dopadli i srodze nożami pocięli. Zawieziono go do szpitala. Ponieważ jednak okazało się, że rany nie były śmiertelne, młodzian dość prędko powrócił do zdrowia. Lekarz uznał, że to były okaleczenia nieduże i napastnikowi wymierzono niewielką karę, która została zawieszona, tak że konsekwencji dla napastnika prawie że nie było. Takich wypadków w Polsce, niestety, jest bardzo dużo i można powiedzieć, że nasza rzeczywistość polska na wsi od nich się roi. Rodzice szukają jakiejś pomocy, zwraca się do nauczyciela, do księdza. Oczywiście, że ktokolwiek na wsi żyje i wieś kocha, ten w zakresie własnego działania dąży do poprawy warunków. Ale jakże nam jest trudno! Jakże może organizacja młodzieżowa, działająca na wsi, skupić większy procent młodzieży, jeżeli jednocześnie tej młodzieży nie daje się lepszych warunków zabawy. Bo ci, którzy chcą na tym interes zrobić, wyzyskać tę młodzież, zarobić na takiej zabawie dostarczając wódki, ażeby mieć stąd zysk bezkarny — ci zabawę mogą urządzać. Jeżeli organizacja młodzieżowa chce urządzić zabawę, to, słusznie, musi prosić o zezwolenie władz administracyjnych, ale jeżeli ktoś dla zysku, dla zarobku, dla deprawowania tej młodzieży urządza zabawę, to ani nie zawiadamia o tym administracji, ani nie uzyskuje pozwolenia. Władze administracyjne są tutaj, niestety, zwykle głuche i ślepe. Często zwracałem się do starostów, do komisarzy policji z prośbą, aby w te sprawy, które przynoszą nam wstyd i obniżają kulturę życia wiejskiego, wejrzeli, ale poza obietnicami nigdy rzeczywistej, solidnej pomocy nie otrzymywałem. Moim zdaniem, zainteresowane czynniki administracyjne powinny tępić wszystko, co obniża poziom życia wiejskiego, szczególnie właśnie te dzikie zabawy bez zezwolenia, te różne pijackie orgie dla zysku, te nadużycia z bronią w ręku, po których wstyd występuje na twarzach tych, którzy na wsi pracują. Moim zdaniem ręka tu musi być twarda. Tego sobie życzy ludność wiejska, która ceni władzę, przenikającą do jej życia i tępiącą wszelkie nadużycia, szczególnie te, które kosztem kultury i zdrowia moralnego chcą czerpać niegodziwe zyski.</persName>
      </person>
      <person xml:id="ObecnieodbywajacesiewyborysamorzadowemoglybypowyzszebrakiusunaccotezstaniesiezapewnegdyzwszereguokregowwwojewodztwachpoludniowowschodnichwyboryzostalyjuzukonczoneatoprzedewszystkimwmiejscowosciachgdziezawartokompromisyizgloszonowspolnalistewszystkichmiejscowychugrupowanJednakzokregowgdzieakcjawyborczajeszczesietoczynadchodzamasoweskargiwyborcowukrainskichnanaduzyciawyborczestosowaneodchwilirozpisaniawyborowdoradgromadzkichiteskargidotyczazarownonieprawidlowosciprzywyznaczaniuiloscimandatowradzieckichiokregowwyborczychprzyoglaszaniuwyborowiterminowdownoszeniareklamacyjidozglaszanialistkandydatowjakrownieznaduzycpopelnianychprzezwyborczekomisjeiichprzewodniczacychatoprzezniedopuszczaniedoprzegladaniaspisowwyborcowlubuniemozliwianieimwgladutudziezrobieniawypisowztychspisowprzezskreslaniesamowolnewyborcowztychspisowprzezbezpodstawneniedopuszczaniereklamacyjlubtezichodrzucanieprzezuniemozliwianiewyborcomwnoszeniazgloszenukrainskichlistkandydatowiuniewaznianiezglaszanychlistWkoncuskargitedotyczastosowanegoniejednokrotniemieszaniasiedosprawwyborowprzezorganywladzbezpieczenstwaatakzeiinneczynniki" role="speaker">
        <persName>Obecnie odbywające się wybory samorządowe mogłyby powyższe braki usunąć, co też stanie się zapewne, gdyż w szeregu okręgów w województwach południowo-wschodnich wybory zostały już ukończone, a to przede wszystkim w miejscowościach, gdzie zawarto kompromisy i zgłoszono wspólną listę wszystkich miejscowych ugrupowań. Jednak z okręgów, gdzie akcja wyborcza jeszcze się toczy, nadchodzą masowe skargi wyborców ukraińskich na nadużycia wyborcze, stosowane od chwili rozpisania wyborów do rad gromadzkich, i te skargi dotyczą zarówno nieprawidłowości przy wyznaczaniu ilości mandatów radzieckich i okręgów wyborczych, przy ogłaszaniu wyborów i terminów do wnoszenia reklamacyj i do zgłaszania list kandydatów, jak również nadużyć popełnianych przez wyborcze komisje i ich przewodniczących, a to przez niedopuszczanie do przeglądania spisów wyborców lub uniemożliwianie im wglądu tudzież robienia wypisów z tych spisów przez skreślanie samowolne wyborców z tych spisów, przez bezpodstawne niedopuszczanie reklamacyj lub też ich odrzucanie, przez uniemożliwianie wyborcom wnoszenia zgłoszeń ukraińskich list kandydatów i unieważnianie zgłaszanych list. W końcu skargi te dotyczą stosowanego niejednokrotnie mieszania się do spraw wyborów przez organy władz bezpieczeństwa, a także i inne czynniki.</persName>
      </person>
      <person xml:id="ObjawemtejwspolpracyjestwlasnieprzekazanieteatrowwdzierzawetowarzystwuspolecznemuktorepozostajepodkontrolaspolecznaidoktoregowszyscyinteresujacysietymzagadnieniemobywatelemajadostepimoznoscwplywunanieBycmozedziekitemuwlasniepoziomteatrowdzisiajzostalznaczniepodniesiony" role="speaker">
        <persName>Objawem tej współpracy jest właśnie przekazanie teatrów w dzierżawę towarzystwu społecznemu, które pozostaje pod kontrolą społeczną i do którego wszyscy interesujący się tym zagadnieniem obywatele mają dostęp i możność wpływu na nie. Być może, dzięki temu właśnie, poziom teatrów dzisiaj został znacznie podniesiony.</persName>
      </person>
      <person xml:id="OboklicznychzagadnienwewnetrznychPanstwawymagajacychwielkiegozainteresowaniazestronynaszychIzbustawodawczychiRzaduistniejejednozagadnieniektoremunarodpolskiwskutekwewnetrznychrozbieznoscipolitycznychposwiecazamalouwagiidlategotezustosunkowaniespoleczenstwapolskiegodojegozagadnieniajestrozmaiteizalezneodroznicypogladowanawetodrozmaitychdoktryniutopij" role="speaker">
        <persName>Obok licznych zagadnień wewnętrznych Państwa, wymagających wielkiego zainteresowania ze strony naszych Izb ustawodawczych i Rządu, istnieje jedno zagadnienie, któremu naród polski wskutek wewnętrznych rozbieżności politycznych poświęca za mało uwagi i dlatego też ustosunkowanie społeczeństwa polskiego do jego zagadnienia jest rozmaite i zależne od różnicy poglądów, a nawet od rozmaitych doktryn i utopij.</persName>
      </person>
      <person xml:id="ObokszerokoomowionychzagadniennarodowosciowychwszczegolnosciproblemuukrainskiegoporuszonowreszciezagadnienieracjonalnegoizgodnegozduchemkulturynaszejuporzadkowaniapracyorganizacyjspolecznychusunieciaszkodliwegoipotrzebamizycianaszegonieuzasadnionegoprzerostuorganizacyjRozumnapolitykapanstwowapoleganaumiejetnoscizwiazywanianarastajacejenergiispolecznejzrzeczywistosciapanstwowaiwprzeganiajejdorydwanurozwojuwkierunkubogaceniatejrzeczywistoscizarownozpunktuwidzeniasprawiedliwoscispolecznejjakinteresowgospodarczychikulturalnychnarodudajacychjakowypadkowasilePanstwaczyniacychjeorganizmemzharmonizowanymskonsolidowanympreznym" role="speaker">
        <persName>Obok szeroko omówionych zagadnień narodowościowych, w szczególności problemu ukraińskiego, poruszono wreszcie zagadnienie racjonalnego i zgodnego z duchem kultury naszej uporządkowania pracy organizacyj społecznych, usunięcia szkodliwego i potrzebami życia naszego nieuzasadnionego przerostu organizacyj. Rozumna polityka państwowa polega na umiejętności związywania narastającej energii społecznej z rzeczywistością państwową i wprzęgania jej do rydwanu rozwoju w kierunku bogacenia tej rzeczywistości zarówno z punktu widzenia sprawiedliwości społecznej, jak interesów gospodarczych i kulturalnych narodu, dających jako wypadkową siłę Państwa, czyniących je organizmem zharmonizowanym, skonsolidowanym, prężnym.</persName>
      </person>
      <person xml:id="ObowiazujaceobecnieustawydajauprawnienialecznienakazujatakiegopostepowaniawladzadministracyjnychzebyprzydzialaniupozbawieniaobywatelstwalubtezwysiedleniazpasagranicznegoniepodawanomotywowdlaczegotaksieczyniOtoztojesttylkoupowaznienieustawoweStojacjednaknastanowiskuzekazdyobywatelktoregospotykawymiarkarywinienwiedzieczacojestkaranybotylkowtejformiemozesieprzedwyzszainstancjaadministracyjnaczyTrybunalemAdministracyjnymbronicpozwalamsobieskierowacprosbedoPanaPremieraabymotywydanegoaktubylypodawanedlaumozliwieniaobrony" role="speaker">
        <persName>Obowiązujące obecnie ustawy dają uprawnienia, lecz nie nakazują takiego postępowania władz administracyjnych, żeby przy działaniu pozbawienia obywatelstwa lub też wysiedlenia z pasa granicznego nie podawano motywów, dlaczego tak się czyni. Otóż to jest tylko upoważnienie ustawowe. Stojąc jednak na stanowisku, że każdy obywatel, którego spotyka wymiar kary, winien wiedzieć za co jest karany, bo tylko w tej formie może się przed wyższą instancją administracyjną czy Trybunałem Administracyjnym bronić — pozwalam sobie skierować prośbę do Pana Premiera, aby motywy danego aktu były podawane dla umożliwienia obrony.</persName>
      </person>
      <person xml:id="OdkilkulatrzeczyuleglyzmianieChcemywierzyczemniejszoscinarodowesameprzejrzalysameaniewskutekbrakuimpulsowzewnetrznychpoznalyswojbladzaczelyopuszczacstanowiskowalkizPanstwemaweszlynadrogewspolpracyzPanstwemspodziewajacsiesluszniezenaniejkazdaznichmozeosiagnacrezultatywzakresieswegorozwojunarodowokulturalnegoigospodarczegoFaktemjestzerozpadlsiewspolnyfrontmniejszoscinarodowychwobecPanstwaJaknamsiewydajenaszemniejszoscinarodowewreszciezrozumialyzewspolpracazPanstwemmozebycprowadzonatylkoprzezkazdanarodowoscodrebnienagrunciejejodrebnychwlasciwosciipotrzebbezzadnychprobwywieraniapresjinaPanstwoProbytebylyjedynymkitemspajajacymnieistniejacydziswspolnyfrontmniejszosciowy" role="speaker">
        <persName>Od kilku lat rzeczy uległy zmianie. Chcemy wierzyć, że mniejszości narodowe same przejrzały, same, a nie wskutek braku impulsów zewnętrznych poznały swój błąd, zaczęły opuszczać stanowisko walki z Państwem, a we szły na drogę współpracy z Państwem, spodziewając się słusznie, że na niej każda z nich może osiągnąć rezultaty w zakresie swego rozwoju narodowo-kulturalnego i gospodarczego. Faktem jest, że rozpadł się wspólny front mniejszości narodowych wobec Państwa. Jak nam się wydaje, nasze mniejszości narodowe wreszcie zrozumiały, że współpraca z Państwem może być prowadzona tylko przez każdą narodowość odrębnie, na gruncie jej odrębnych właściwości i potrzeb, bez żadnych prób wywierania presji na Państwo. Próby te były jedynym kitem, spajającym nieistniejący dziś wspólny front mniejszościowy.</persName>
      </person>
      <person xml:id="OprocztegomoimzdaniemistniejemozliwoscpowiekszenianormnajwazniejszegopodatkupowiatowegotjdrogowegogdyznarzekaniejednymtchemzedrogisaskandaliczniezleipodatekdrogowyskandaliczniewysokinikogouczciwiemyslacegoprzekonacniemozeMiecpieniadzedladroznikaaniemiecnalopatedlaniegotoniejestoszczednoscTrzebawtedyalboskasowacdroznikaalbopowiekszycpodatekzebymukupiclopatedoroboty" role="speaker">
        <persName>Oprócz tego, moim zdaniem, istnieje możliwość powiększenia norm najważniejszego podatku powiatowego, tj. drogowego, gdyż narzekanie jednym tchem, że drogi są skandalicznie złe i podatek drogowy skandalicznie wysoki, nikogo uczciwie myślącego przekonać nie może. Mieć pieniądze dla dróżnika, a nie mieć na łopatę dla niego, to nie jest oszczędność. Trzeba wtedy albo skasować dróżnika, albo powiększyć podatek, żeby mu kupić łopatę do roboty.</persName>
      </person>
      <person xml:id="OrganizacjepolskiebezskuteczniepodejmowalywysilkiunajwyzszychwladzpanstwaiwinstancjachsadowychabywylaczycstosowaniewobecPolakowprzynajmniejtychustawktorychpunktemwyjsciajestdobronaroduniemieckiegoikrwiniemieckiejMlodziezpolskawciagnietadoHitlerjugendksztalconarownoczesniewszkoleniemieckiejprzekazywananastepniedooddzialowszturmowychabyodbycpozniejsluzbewojskowaiprzymusowasluzbepracyschwytanazostalawtrybygermanizacyjneosileprzedtemnieznanejPoukonczeniusluzbywojskowejdoroslymezczyznazostajewciagnietywszeregisluzbypracyazdostarosciAnalogiczniezorganizowanowkarnychzwiazkachdziewczetaikobiety" role="speaker">
        <persName>Organizacje polskie bezskutecznie podejmowały wysiłki u najwyższych władz państwa i w instancjach sądowych, aby wyłączyć stosowanie wobec Polaków przynajmniej tych ustaw, których punktem wyjścia jest dobro narodu niemieckiego i krwi niemieckiej. Młodzież polska wciągnięta do „Hitlerjugend”, kształcona równocześnie w szkole niemieckiej, przekazywana następnie do oddziałów szturmowych, aby odbyć później służbę wojskową i przymusową służbę pracy, schwytana została w tryby germanizacyjne, o sile przedtem nieznanej. Po ukończeniu służby wojskowej dorosły mężczyzna zostaje wciągnięty w szeregi służby pracy aż do starości. Analogicznie zorganizowano w karnych związkach dziewczęta i kobiety.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Otojestegzamintrudnytrudniejszyniztocomamypozasoba" role="speaker">
        <persName>Oto jest egzamin trudny, trudniejszy niż to, co mamy poza sobą.</persName>
      </person>
      <person xml:id="OtoszkicocenyprawniczejnazasadzieujawnionegodotadmaterialudotyczacegopowstajacejspolkiOprocztegozasiegnalemopiniiznawcowzywejtradycjiteatralnejiustrojuteatrowwWarszawie" role="speaker">
        <persName>Oto szkic oceny prawniczej na zasadzie ujawnionego dotąd materiału, dotyczącego powstającej spółki. Oprócz tego zasięgnąłem opinii znawców żywej tradycji teatralnej i ustroju teatrów w Warszawie.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PsMilaszewskipoddalanalizieumowektorajestwlasniewyjsciemzimpasuistniejacegowtejchwiliwyjsciemodpowiadajacymdzisiejszejkoniunkturzedzisiejszymwarunkomidzisiejszymmozliwosciomwyjsciemwktorymoczywiscieobronainteresowfinansowychgminywmoimglebokimprzekonaniuzpewnosciazostalanalezycieprzeprowadzonaDoradcyprawniktorzyfunkcjonujaprzywladzachgminymstWarszawyswoimiinnymiosiagnieciamiinnymiczynamizepozwolepowolacsienawygranyprocesoelektrowniemiejskaczyszereginnychzagadnienniezmierniewazkichwzyciumiastawykazalizedajapelnegwarancjeizewtejsprawieowielewielemniejszejpotrafiadorownactymdoradcomktorychnazwisknieznamoczywiscieaktorzyanalizowaliteumowedlapsMilaszewskiego" role="speaker">
        <persName>P. s. Miłaszewski poddał analizie umowę, która jest właśnie wyjściem z impasu, istniejącego w tej chwili, wyjściem odpowiadającym dzisiejszej koniunkturze, dzisiejszym warunkom i dzisiejszym możliwościom, wyjściem, w którym oczywiście obrona interesów finansowych gminy, w moim głębokim przekonaniu, z pewnością została należycie przeprowadzona. Doradcy prawni, którzy funkcjonują przy władzach gminy m. st. Warszawy, swoimi innymi osiągnięciami, innymi czynami, że pozwolę powołać się na wygrany proces o elektrownię miejską, czy szereg innych zagadnień niezmiernie ważkich w życiu miasta, wykazali, że dają pełne gwarancję i że w tej sprawie o wiele, wiele mniejszej potrafią dorównać tym doradcom, których nazwisk nie znam oczywiście, a którzy analizowali tę umowę dla p. s. Miłaszewskiego.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PsenatorHordynskiwspomnialzenicniejestwstawionewbudzeciedlasprawyukrainskiejPanieKolegoSenatorzebudzetyniemogabycukladanepodkatemwidzenianarodowoscialedlacalejludnosciPanstwaniemajawiecracjiPanowieuskarzacsiezewbudzecietymniemanicnaspraweukrainskaTakterzeczyunasiwcalymswieciesieprzedstawiaja" role="speaker">
        <persName>P. senator Hordyński wspomniał, że nic nie jest wstawione w budżecie dla sprawy ukraińskiej. Panie Kolego Senatorze, budżety nie mogą być układane pod kątem widzenia narodowości, ale dla całej ludności Państwa, nie mają więc racji Panowie uskarżać się, że w budżecie tym nie ma nic na sprawę ukraińską. Tak te rzeczy u nas i w całym świecie się przedstawiają.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Panowiewlasnienadtymtrzebasiezastanowiczemysltapowtorzycsiemozejeszczeizanaszegozyciabojednakhistoriasiepowtarzapowtorzycsiemozeponasgdyinniprzyjda" role="speaker">
        <persName>Panowie, właśnie nad tym trzeba się zastanowić, że myśl ta powtórzyć się może jeszcze i za naszego życia, bo jednak historia się powtarza, powtórzyć się może po nas, gdy inni przyjdą.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PlynnoscpieniadzapanujacadziswinstytucjachpienieznychwpasiegranicznymniejestnastepstwemoszczednoscileczwduzejmierzewynikiemzamarciapracinwestycyjnychatymsamymodpadnieciakoniecznychnatokredytowWszelkiepowyzszeokolicznosciwskazujanatozenalezydazycdoznowelizowaniaustawyogranicachPanstwawtymkierunkubyjejprzepisynieoddzialywalyujemnienastosunkigospodarczemieszkancowpasagranicznegoajezelibytakieznowelizowanienatrafialonatrudnoscitoprzynajmniejproszePanaPremieraowydanieokolnikabynadrobnesprawywtakichwypadkachjaktuprzytoczononieodmawianozezwoleniagdyzrzeczywiscietrudnowtymwypadkudopatrzycsiesprzecznosciinteresutejjednostkizinteresemPanstwa" role="speaker">
        <persName>Płynność pieniądza, panująca dziś w instytucjach pieniężnych w pasie granicznym, nie jest następstwem oszczędności, lecz w dużej mierze wynikiem zamarcia prac inwestycyjnych, a tym samym odpadnięcia koniecznych na to kredytów. Wszelkie powyższe okoliczności wskazują na to, że należy dążyć do znowelizowania ustawy o granicach Państwa w tym kierunku, by jej przepisy nie oddziaływały ujemnie na stosunki gospodarcze mieszkańców pasa granicznego, a jeżeliby takie znowelizowanie natrafiało na trudności, to przynajmniej proszę Pana Premiera o wydanie okólnika, by na drobne sprawy w takich wypadkach, jak tu przytoczono, nie odmawiano zezwolenia, gdyż rzeczywiście trudno w tym wypadku dopatrzyć się sprzeczności interesu tej jednostki z interesem Państwa.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PodobstrzalemdoktrynnowychipodciezaremprzyzwyczajendawnychjakzeztrudnomusizdobywacsobieprawoobywatelstwamyslwlasnaioryginalnatendencjarzetelnaiprostaprawdaoistociewspolczesnegozyciazbiorowegoOilezlatwiejposzukacistniejacychformuliwzorowchociazbyzewnetrznychiprzylepicdonowejprawdypopularnanazwezktoraistotnatrescnowejideiniemazaistenicwspolnegoJakzezpochopnajestwtympewnaczescnaszejopiniipublicznejztakimtrudemprzywykajacejdomysleniawylacznieiwybitniekategoriamipolskichpotrzebipolskichmozliwoscidoprzylepianiategorodzajuetykietdorzeczynowychiniepodobnychdotegocobylo" role="speaker">
        <persName>Pod obstrzałem doktryn nowych i pod ciężarem przyzwyczajeń dawnych — jakżeż trudno musi zdobywać sobie prawo obywatelstwa myśl własna i oryginalna, tendencja rzetelna i prosta, prawda o istocie współczesnego życia zbiorowego. O ileż łatwiej poszukać istniejących formuł i wzorów, chociażby zewnętrznych, i przylepić do nowej prawdy popularną nazwę, z którą istotna treść nowej idei nie ma zaiste nic wspólnego. Jakżeż pochopną jest w tym pewna część naszej opinii publicznej, z takim trudem przywykającej do myślenia wyłącznie i wybitnie kategoriami polskich potrzeb i polskich możliwości, do przylepiania tego rodzaju etykiet do rzeczy nowych i niepodobnych do tego, co było.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PodkreslamzeniechodziosprawenarodowosciowaalechodziosprawynarodowosciowealbowiemjednolitejsprawynarodowosciowejwPanstwiePolskimniemaSatylkoodrebnesprawyposzczegolnychnarodowosciposzczegolnychmniejszoscinarodowychichrozsiedlenieibudowaspolecznakulturalnocywilizacyjnycharakterkazdejznichstopienswiadomoscinarodowejjejposzczegolnychodlamowspolecznychiskupienterytorialnychnurtujacewniejdazenianarodowokulturalneanawetnarodowopolityczneWreszciewarunkiimozliwosciurzeczywistnieniatychdaznoscisaodmienneiodrebneukazdejznaszychmniejszoscinarodowych" role="speaker">
        <persName>Podkreślam, że nie chodzi o sprawę narodowościową, ale chodzi o sprawy narodowościowe, albowiem jednolitej sprawy narodowościowej w Państwie Polskim nie ma. Są tylko odrębne sprawy poszczególnych narodowości, poszczególnych mniejszości narodowych, ich rozsiedlenie i budowa społeczna, kulturalno cywilizacyjny charakter każdej z nich, stopień świadomości narodowej, jej poszczególnych odłamów społecznych i skupień terytorialnych, nurtujące w niej dążenia narodowo-kulturalne, a nawet narodowo-polityczne. Wreszcie warunki i możliwości urzeczywistnienia tych dążności są odmienne i odrębne u każdej z naszych mniejszości narodowych.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PodsekretarzeStanu" role="speaker">
        <persName>Podsekretarze Stanu</persName>
      </person>
      <person xml:id="PoniewazwiekszoscprodukcjifilmowejjestwrekachsemickichwiecprzycenzurowaniunalezyzwracacbaczniejszanizdotaduwagenatendencjeobrazowczestotalmudyczniedwuznacznaibardzosubtelnymichwytamisiejacaniepozadanemoralnieideeZnalezcteznalezyraczejsposobywspieraniainicjatywyswiezejwdziedziniekrajowejwytworczoscifilmowejnizbrnacdalejwpopieraniutychstowarzyszenktoresieniecoskompromitowalyczytobrakieminicjatywyczytezzbytwyraznazaleznosciaodpradowzagranicznychihandlumiedzynarodowego" role="speaker">
        <persName>Ponieważ większość produkcji filmowej jest w rękach semickich, więc przy cenzurowaniu należy zwracać baczniejszą niż dotąd uwagę na tendencję obrazów, często talmudycznie dwuznaczną i bardzo subtelnymi chwytami siejącą niepożądane moralnie idee. Znaleźć też należy raczej sposoby wspierania inicjatywy świeżej w dziedzinie krajowej wytwórczości filmowej, niż brnąć dalej w popieraniu tych stowarzyszeń, które się nieco skompromitowały czy to brakiem inicjatywy, czy też zbyt wyraźną zależnością od prądów zagranicznych i handlu międzynarodowego.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Poruszanebylozawszenietylkowobecnymparlamenciealeiodpoczatkuwiecznietosamo" role="speaker">
        <persName>Poruszane było zawsze nie tylko w obecnym parlamencie, ale i od początku, wiecznie to samo</persName>
      </person>
      <person xml:id="PoruszylPanniesprawiedliwaparcelacjeNatentematbedziemymowicprzybudzecieMinisterstwaRolnictwaiReformRolnych" role="speaker">
        <persName>Poruszył Pan niesprawiedliwą parcelację. Na ten temat będziemy mówić przy budżecie Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Pozaustawodawstwempraktykawladzadministracyjnychskierowanajestsystematyczniekubezwzglednemuwytepieniuanawetusunieciusladowpolskosciztychziem" role="speaker">
        <persName>Poza ustawodawstwem praktyka władz administracyjnych skierowana jest systematycznie ku bezwzględnemu wytępieniu, a nawet usunięciu śladów polskości z tych ziem.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PozwolilemsobietoprzedstawicponiewazowehaslagloszonenakrotkafaleanienafaledlugasprzeciwiajasiezarownoowemupojeciumilosciczynnejoktorejmowilongisprofMakowskijakitenorowiideowemunaszejKonstytucjiCowzmagatopoczucieniepewnosciwszeregachZydowpolskichBudziteniepewnoscglosnieliczacysiezrzeczywistosciazplanamiiewentualnymiwidokaminatewielkagigantycznaakcjektoraplanujajejprojektodawcybudzijaglosprasyZacytujejedenzdziennikowktorytwierdzizeZydowtrzebazmusicdoemigracjiniemetodamihitlerowskimileczdrogaodebraniaimobywatelstwaireorganizacjinaszegozycianarodowegoigospodarczegowduchupotrzebnarodupolskiego" role="speaker">
        <persName>Pozwoliłem sobie to przedstawić, ponieważ owe hasła, głoszone na krótką falę a nie na falę długą, sprzeciwiają się zarówno owemu pojęciu miłości czynnej, o której mówił ongiś prof. Makowski, jak i tenorowi ideowemu naszej Konstytucji. Co wzmaga to poczucie niepewności w szeregach Żydów polskich? Budzi tę niepewność głos, nie liczący się z rzeczywistością, z planami i ewentualnymi widokami na tę wielką gigantyczną akcję, którą planują jej projektodawcy, budzi ją głos prasy. Zacytuję jeden z dzienników, który twierdzi, że Żydów trzeba zmusić do emigracji nie metodami hitlerowskimi, — „lecz drogą odebrania im obywatelstwa i reorganizacji naszego życia narodowego i gospodarczego w duchu potrzeb narodu polskiego”.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PragnacjednakporuszycobecnieprzedewszystkimdolenaszychbraciwNiemczechdasieichsmutnepolozenienajlepiejpojacnatlesytuacjiNiemcowwPolsceichnieustannychzalowiutyskiwanDlategoprzypomnejeszczeprzykladowoowesetkiartykulowprasyniemieckiejwRzeszywostatnichmiesiacachktorenaswiatcalygloszaizadministracjapolskanaZaolziustosujewobecNiemcowpozbawioneskrupulowmetodyograniczaniaprawjezykowychstowarzyszeniowychszkolnychitpTymczasemzasjakwiadomoniewydanozadnychzarzadzenktorechocbywnajdrobniejszejmierzemoglybyograniczacprawaobywatelskieNiemcow" role="speaker">
        <persName>Pragnąc jednak poruszyć obecnie przede wszystkim dolę naszych braci w Niemczech, da się ich smutne położenie najlepiej pojąć na tle sytuacji Niemców w Polsce, ich nieustannych żalów i utyskiwań. Dlatego przypomnę jeszcze przykładowo owe setki artykułów prasy niemieckiej w Rzeszy w ostatnich miesiącach, które na świat cały głoszą, iż administracja polska na Zaolziu stosuje wobec Niemców pozbawione skrupułów metody ograniczania praw językowych, stowarzyszeniowych, szkolnych itp. Tymczasem zaś, jak wiadomo, nie wydano żadnych zarządzeń, które choćby w najdrobniejszej mierze mogłyby ograniczać prawa obywatelskie Niemców.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PrezesNajwyzszejIzbyKontroliJakubKrzemienski" role="speaker">
        <persName>Prezes Najwyższej Izby Kontroli Jakub Krzemieński.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PrezesRedyMinistrowiMinisterSprawWewnetrznychgenFelicjanSlawojSkladkowski" role="speaker">
        <persName>Prezes Redy Ministrów i Minister Spraw Wewnętrznych gen. Felicjan Sławoj Składkowski.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PrzechodzedoinnegotematuSprawozdawcaKomisjiBudzetowejMinisterstwaSprawWojskowychprzytoczylnamwSenacieglebokipogladWielkiegoMarszalkaPilsudskiegokoniecznyiaktualnydzisiajgdyjestmowaowewnetrznychsprawachkrajuTenpogladbrzmi" role="speaker">
        <persName>Przechodzę do innego tematu. Sprawozdawca Komisji Budżetowej Ministerstwa Spraw Wojskowych przytoczył nam w Senacie głęboki pogląd Wielkiego Marszałka Piłsudskiego, konieczny i aktualny dzisiaj, gdy jest mowa o wewnętrznych sprawach kraju. Ten pogląd brzmi</persName>
      </person>
      <person xml:id="PrzechodzeobecniedodalszychzagadnienktoredotyczaMinisterstwaSprawWewnetrznych" role="speaker">
        <persName>Przechodzę obecnie do dalszych zagadnień, które dotyczą Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PrzedewszystkimzajmestanowiskowobecustawyogranicachpanstwaktoranalezydonajsurowszychinajbrzemienniejszychwskutkachjakiekiedykolwiekpanstwowstosunkudoswychobywatelistosowaloJuzsamprojekttejustawywzbudzalobaweuludnoscizamieszkujacejpogranicznastrefezeustawatazdolnajestdostworzenianiepewnosciprawnychwdziedziniewolnegorozporzadzaniamajatkiemprywatnymzedajezupelnaswobodeinterpretacjiNiktjednakniemoglprzypuszczaczenastepstwatejustawybeda" role="speaker">
        <persName>Przede wszystkim zajmę stanowisko wobec ustawy o granicach państwa, która należy do najsurowszych i najbrzemienniejszych w skutkach, jakie kiedykolwiek państwo w stosunku do swych obywateli stosowało. Już sam projekt tej ustawy wzbudzał obawę u ludności, zamieszkującej pograniczną strefę, że ustawa ta zdolna jest do stworzenia niepewności prawnych w dziedzinie wolnego rozporządzania majątkiem prywatnym, że daje zupełną swobodę interpretacji. Nikt jednak nie mógł przypuszczać, że następstwa tej ustawy będą</persName>
      </person>
      <person xml:id="PrzejdeterazdodziedzinyinnejktorazfilmemztaszkolawyobrazniawieciideologiipanstwowejscislesielaczydoteatruTeatrlaczysiezfilmemjeszczeiorganiczniebofilmtojestnicinnegojakreprodukcjaprzedstawieniateatralnegotylkorozbitegonaczlonyprzedstawieniaktoresienieodbywaodrazutylkowciagumiesiecyiktorejestodpowiedniozestawianeJednakzeteatrjestjadremfilmuafilmjestreprodukcjategozprzedstawieniarozbitegojakmowilemnaczasdlugiidlategoktochcemiecporzadnyfilmmusimiecporzadnyteatrporzadnychaktorowiodpowiedniapotemuatmosfere" role="speaker">
        <persName>Przejdę teraz do dziedziny innej, która z filmem, z tą szkołą wyobraźni, a więc i ideologii państwowej, ściśle się łączy — do teatru, Teatr łączy się z filmem jeszcze i organicznie, bo film to jest nic innego, jak reprodukcja przedstawienia teatralnego, tylko rozbitego na człony, przedstawienia, które się nie odbywa od razu, tylko w ciągu miesięcy, i które jest odpowiednio zestawiane. Jednakże teatr jest jądrem filmu, a film jest reprodukcją tegoż przedstawienia rozbitego — jak mówiłem — na czas długi i dlatego kto chce mieć porządny film, musi mieć porządny teatr, porządnych aktorów i odpowiednią po temu atmosferę.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PrzyporuszeniutegozagadnienianaKomisjiBudzetowejprzyMinisterstwieSkarbuslyszalemodkolegowsenatorowuwagizetasprawanadajesiedozalatwieniaprzezinneministerstwajakRolnictwaPrzemysluiHandluOpiekiSpolecznejanawetprzewodniczacykomisjipsenatorZarzyckiuwazalizsprawatawinnabyczalatwionaprzyreferaciegeneralnymWszystkietespostrzezeniabylyslusznegdyzzagadnieniezagospodarowaniapograniczaPrusWschodnichwymagazbiorowejpracywszystkichministerstwgdyzposiadazaniedbanianawszystkichodcinkachgospodarstwanarodowegoidlategotezporuszamjaprzyMinisterstwieSprawWewnetrznychbowierzezepPremiersprawataspecjalniepokieruje" role="speaker">
        <persName>Przy poruszeniu tego zagadnienia na Komisji Budżetowej przy Ministerstwie Skarbu słyszałem od kolegów senatorów uwagi, że ta sprawa nadaje się do załatwienia przez inne ministerstwa, jak Rolnictwa, Przemysłu i Handlu, Opieki Społecznej, a nawet przewodniczący komisji, p. senator Zarzycki uważał, iż sprawa ta winna być załatwiona przy referacie generalnym. Wszystkie te spostrzeżenia były słuszne, gdyż zagadnienie zagospodarowania pogranicza Prus Wschodnich wymaga zbiorowej pracy wszystkich ministerstw, gdyż posiada zaniedbania na wszystkich odcinkach gospodarstwa narodowego i dlatego też poruszam ją przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, bo wierzę, że p. Premier sprawą tą specjalnie pokieruje.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Przyklady" role="speaker">
        <persName>Przykłady</persName>
      </person>
      <person xml:id="PrzystapieniedoplanowejakcjinaterenachpograniczapruskiegoakcjimajacejnacelupodniesieniegospodarczetychziemwydajesiekoniecznosciapanstwowaObecnystanrzeczypozazagadnieniemprestizuPanstwamaswojglebokibolesnydlanasaspektpolitycznyigospodarczyPodciagniecietychterenowozywienienanichzyciagospodarczegotojednoczesnewzmozeniezywiolupolskiegoidumynarodowejusuniecieobecnieglebokozakorzenionegokompleksunizszosciumieszkancowlychterenowwobecsasiadowzzakordonu" role="speaker">
        <persName>Przystąpienie do planowej akcji na terenach pogranicza pruskiego, akcji, mającej na celu podniesienie gospodarcze tych ziem, wy daje się koniecznością państwową. Obecny stan rzeczy, poza zagadnieniem prestiżu Państwa, ma swój głęboki, bolesny dla nas, aspekt polityczny i gospodarczy. Podciągnięcie tych terenów, ożywienie na nich życia gospodarczego— to jednoczesne wzmożenie żywiołu polskiego i dumy narodowej, usunięcie obecnie głęboko zakorzenionego kompleksu niższości u mieszkańców łych terenów wobec sąsiadów zza kordonu.</persName>
      </person>
      <person xml:id="PrzystepujedokrotkiegoomowieniasprawdotyczacychsamorzaduterytorialnegoKazdyznaswieizwszystkocokolwiekrobimydlapowiekszeniasilgospodarczychdzwignieciawzwyzkulturyspoleczenstwasluzycmawzmocnieniusilytegospoleczenstwaacozatymidziepotedzePanstwawktorymzyjemyDrogadotejpotegiprowadziprzezdrobneniewpadajacewoczydzielazdawalobysiedzielabezznaczeniaaprzeciezztychmalychdzielskladasiewsumiepoteznacaloscktoraimponujekazdemu" role="speaker">
        <persName>Przystępuję do krótkiego omówienia spraw, dotyczących samorządu terytorialnego. Każdy z nas wie, iż wszystko cokolwiek robimy dla powiększenia sił gospodarczych, dźwignięcia wzwyż kultury społeczeństwa, służyć ma wzmocnieniu siły tego społeczeństwa, a co za tym idzie potędze Państwa, w którym żyjemy. Droga do tej potęgi prowadzi przez drobne, nie wpadające w oczy dzieła, zdawało by się dzieła bez znaczenia, a przecież z tych małych dzieł składa się w sumie potężna całość, która imponuje każdemu.</persName>
      </person>
      <person xml:id="raczejpostronieopozycjimymniejszaponosimyodpowiedzialnosczadzisiejszeusterkiwkulturzenizciktorzywtejdziedziniekulturalnejmieliwrekuwszystkieatutycalyarsenalsrodkowpanstwowychDlategopozwalamsobiemowicotychbolaczkachztakapewnosciasiebiechociazproszemiwierzycjestemdalekiodpopularnejwWarszawiesemickiejhucpyktorasienawszystkowPolscebylenacudzykosztwazyJednakzcalastanowczosciaipoczuciemodpowiedzialnoscipowtarzamzesprawateatrunarodowegojestsprawanarodowaktoraprzekraczazakresjednegoresortuministerialnegoanawetkilkuzrzeszonych" role="speaker">
        <persName>raczej po stronie opozycji, my mniejszą ponosimy odpowiedzialność za dzisiejsze usterki w kulturze niż ci, którzy w tej dziedzinie kulturalnej mieli w ręku wszystkie atuty, cały arsenał środków państwowych. Dlatego pozwalam sobie mówić o tych bolączkach z taką pewnością siebie, chociaż proszę mi wierzyć — jestem daleki od popularnej w Warszawie semickiej — „hucpy”, która się na wszystko w Polsce, byle na cudzy koszt, waży. Jednak z całą stanowczością i poczuciem odpowiedzialności powtarzam, że sprawa teatru narodowego jest sprawą narodową, która przekracza zakres jednego resortu ministerialnego, a nawet kilku zrzeszonych.</persName>
      </person>
      <person xml:id="ReasumujeNaprawaustrojufinansowkomunalnychzdaniemmoimpowinnapojscwdwochnastepujacychkierunkach" role="speaker">
        <persName>Reasumuję. Naprawa ustroju finansów komunalnych, zdaniem moim, powinna pójść w dwóch następujących kierunkach</persName>
      </person>
      <person xml:id="RokobecnyniezaczalsiedlaPolakowwNiemczechpoddobrymiauspicjamiWpierwszychdniachstyczniaszowinisciniemieccyzrabowaliwGamowienaSlaskuOpolskimcalkowityinwentarzswietlicypolskiejktorywywiezlipozawiesispaliliSprawcowwykrycdotychczasniezdolanoWieszamieszkalajestniemalwylacznieprzezludnoscpolska" role="speaker">
        <persName>Rok obecny nie zaczął się dla Polaków w Niemczech pod dobrymi auspicjami. W pierwszych dniach stycznia szowiniści niemieccy zrabowali w Gamowie na Śląsku Opolskim całkowity inwentarz świetlicy polskiej, który wywieźli poza wieś i spalili. Sprawców wykryć dotychczas nie zdołano. Wieś zamieszkała jest niemal wyłącznie przez ludność polską.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RoktenbyljednymztychkrytycznychlatkiedynarodowiukrainskiemuwgranicachPolskiudalosiedziekirozwadzekierowniczychsferswoichwlasnychorazzdrowemuujeciusprawyprzezpanstwowewladzeadministracjiogolnejzachowacsiezumiaremirozwagawobectoczacychsiewydarzenizachowacsilydlapracynadpoglebianiemswegozyciareligijnegokulturalnegogospodarczegoipolitycznegonaziemiachprzezsiebiewPolscezamieszkalychTaokolicznosculatwianamzastepowaniesprawtegonaroduwWysokichIzbachiprzedRzadem" role="speaker">
        <persName>Rok ten był jednym z tych krytycznych lat, kiedy narodowi ukraińskiemu w granicach Polski udało się, dzięki rozwadze kierowniczych sfer swoich własnych oraz zdrowemu ujęciu sprawy przez państwowe władze administracji ogólnej, zachować się z umiarem i rozwagą wobec toczących się wydarzeń i zachować siły dla pracy nad pogłębianiem swego życia religijnego, kulturalnego, gospodarczego i politycznego na ziemiach przez siebie w Polsce zamieszkałych. Ta okoliczność ułatwia nam zastępowanie spraw tego narodu w Wysokich Izbach i przed Rządem.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RokubieglybyljednymztychnielicznychlatgdziedanabylamoznosckazdemuzosobnazastanowicsienadtymjakajestsilawichruwydarzenwktorepanstwainarodybywajawciaganewydarzenwktorychodpowiedniosilnespolecznoscistarajasiewysunacnaczolobyniebyczdeptanymiprzeznastepneszeregiRokubieglybylrowniezjedynymodczasuwojnyswiatowejkiedyprawiewszystkiepanstwazazadalyodswychobywateligotowoscibojowejjakrowniezgotowoscidonajwiekszychofiar" role="speaker">
        <persName>Rok ubiegły był jednym z tych nielicznych lat, gdzie daną była możność każdemu z osobna zastanowić się nad tym, jaką jest siła wichru wydarzeń, w które państwa i narody bywają wciągane, wydarzeń, w których odpowiednio silne społeczności starają się wysunąć na czoło, by nie być zdeptanymi przez następne szeregi. Rok ubiegły był również jedynym od czasu wojny światowej, kiedy prawie wszystkie państwa zażądały od swych obywateli gotowości bojowej, jak również gotowości do największych ofiar.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RozumiemzenicnastakniepolaczylowjednejwierzejakwlasniebliskiekazdemumyslacemupopolskusercuwspolnefinansowanieibudowanieGdyniiCentralnegoOkreguPrzemyslowegoAlechodziotozePolskajestwielkairoznorodnaizewszedzienaraztakichdzieloogolnopanstwowymznaczeniutworzycniemozeTymczasemtrzebapamietaczenicnielaczynieuszlachetnialudziniekonsolidujeludzibardziejmysamorzadowcywiemyotymnajlepiejjakwlasniewspolnebudowanieWcalejPolscemoznamoimzdaniemwywolactenwspolnyentuzjazmtworzeniadrobnychalekoniecznychinwestycyjsamorzadowychwtempieowielepredszymniztosiedzisrobiNiemowieomiastachznamlepiejterenwiejskichodzijednakotoabyniepopascwdrugaostatecznoscnawzortakzwanejradosnejtworczoscikiedysilymierzononazamiaryanienabudzetyChodziocyfryZaznaczyctumuszezemowietutylkoosamorzadziewiejskimtjogminachipowiatachgdyzsamorzadugromadzkiegowlasciwieniestetyniemabotowybieranieraznakadencjesoltysawlasciwiesamorzademniejestAsamorzadwojewodzkijesttylkowdzielnicachzachodnichgdyznaszewydzialywojewodzkiesaraczejorganamikontrolinizsamorzadu" role="speaker">
        <persName>Rozumiem, że nic nas tak nie połączyło w jednej wierze, jak właśnie bliskie każdemu myślącemu po polsku sercu wspólne finansowanie i budowanie Gdyni i Centralnego Okręgu Przemysłowego. Ale chodzi o to, że Polska jest wielka i różnorodna i że wszędzie naraz takich dzieł o ogólnopaństwowym znaczeniu tworzyć nie może. Tymczasem trzeba pamiętać, że nic nie łączy, nie uszlachetnia ludzi, nie konsoliduje ludzi bardziej — my samorządowcy wiemy o tym najlepiej — jak właśnie wspólne budowanie. W całej Polsce można, moim zdaniem, wywołać ten wspólny entuzjazm tworzenia drobnych, ale koniecznych inwestycyj samorządowych w tempie o wiele prędszym, niż to się dziś robi. Nie mówię o miastach, znam lepiej teren wiejski, chodzi jednak o to, aby nie popaść w drugą ostateczność na wzór tak zwanej — „radosnej twórczości”, kiedy siły mierzono na zamiary, a nie na budżety. Chodzi o cyfry. Zaznaczyć tu muszę, że mówię tu tylko o samorządzie wiejskim, tj. o gminach i powiatach, gdyż samorządu gromadzkiego właściwie niestety nie ma, bo to wybieranie raz na kadencję sołtysa właściwie samorządem nie jest. A samorząd wojewódzki jest tylko w dzielnicach zachodnich, gdyż nasze wydziały wojewódzkie są raczej organami kontroli niż samorządu.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RozumiemzesieniezezwalanazebraniakomunistycznelubinneantypanstwowezpolitycznymiprzemowieniamiAleuwazamzaniezrozumialeidlanaskrzywdzacebezustannezabranianieimprezkulturalnychzbytrygorystycznecenzurowanieprzezwladzeadministracyjneprogramowtychimprezlubuniemozliwienieimprezprzezsciaganiewygorowanychoplatjaknpzadaniedoslownegotlumaczeniaprzezprzysieglegotlumaczaitemupodobnezadaniaPodkreslicmuszezetakimograniczeniompodlegajanietylkotzworganizacjekulturalnopolitycznealeiinnegospodarczeanawetkoscielneidobroczynne" role="speaker">
        <persName>Rozumiem, że się nie zezwala na zebrania komunistyczne lub inne antypaństwowe z politycznymi przemówieniami. Ale uważam za niezrozumiałe i dla nas krzywdzące bezustanne zabranianie imprez kulturalnych, zbyt rygorystyczne cenzurowanie przez władze administracyjne programów tych imprez, lub uniemożliwienie imprez przez ściąganie wygórowanych opłat, jak np. żądanie dosłownego tłumaczenia przez przysięgłego tłumacza i temu podobne żądania. Podkreślić muszę, że takim ograniczeniom podlegają nie tylko tzw. organizacje kulturalno-polityczne, ale i inne gospodarcze, a nawet kościelne i dobroczynne.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RozumiemyzesamorzadterytorialnyzwiazanyzziemiazcodziennarzeczywistoscianaszychwsiosiedliimiastjestpowolanydozaspokojeniapotrzebgospodarczychaprzedewszystkimkomunikacyjnychswychosiedliSamorzadopierasienaszerokiejpodbudowiespolecznejmajacejfundamentywgromadzieToumozliwiamuwciagnieciedodzialanszerokichsferludnosciPrzyodpowiednimskladzieosobwchodzacychdocialzarzadzajacychsprawamisamorzadumoglbyonrozbudzicdrzemiacawoleinadackierunekpracydladobraswychczlonkowZakresdzialaniasamorzadujestbardzoszerokileczztegoswegowlasciwegozakresuspelniaonnadzwyczajmalobardzomozliwezewplywanatobraksrodkow" role="speaker">
        <persName>Rozumiemy, że samorząd terytorialny, związany z ziemią, z codzienną rzeczywistością naszych wsi, osiedli i miast, jest powołany do zaspokojenia potrzeb gospodarczych, a przede wszystkim komunikacyjnych swych osiedli. Samorząd opiera się na szerokiej podbudowie społecznej, mającej fundamenty w gromadzie. To umożliwia mu wciągnięcie do działań szerokich sfer ludności. Przy odpowiednim składzie osób, wchodzących do ciał zarządzających sprawami samorządu, mógłby on rozbudzić drzemiącą wolę i nadać kierunek pracy dla dobra swych członków. Zakres działania samorządu jest bardzo szeroki, lecz z tego swego właściwego zakresu spełnia on nadzwyczaj mało, bardzo możliwe, że wpływa na to brak środków.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RozwazaniebudzetuMinisterstwaSprawWewnetrznychdajeokazjedorozwazeniasytuacjipolitycznejkrajuzaznaczeniaprzemianjakienahoryzonciepolitycznymomawianegookresusieujawnilydokonaniaanalizyzjawiskpolitycznychorazwysnuciawnioskowdlapraktycznegodzialaniaaparatupanstwowegoZrzeczywistoscibowiemnaszejjaknajstaranniejprzejrzanejpoczynacsiemuszapracerealizacyjne" role="speaker">
        <persName>Rozważanie budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych daje okazję do rozważenia sytuacji politycznej kraju, zaznaczenia przemian, jakie na horyzoncie politycznym omawianego okresu się ujawniły, dokonania analizy zjawisk politycznych oraz wysnucia wniosków dla praktycznego działania aparatu państwowego. Z rzeczywistości bowiem naszej, jak najstaranniej przejrzanej, poczynać się muszą prace realizacyjne.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RownieniezrozumialejeststosowanieustawyogranicachPanstwadoniektorychrolnikowniemieckichktorzydawniejotrzymalizezwolenienanabycienieruchomoscizparcelacjiZezwolenietorolnicyniemieccyotrzymaliwswoimczasiedlategozenazieminabytejwdrodzeparcelacjizamieszkiwalijuzoddziesiateklatjakodrobnidzierzawcyDzisodmawiasieimzezwoleniapomimozeodczterechlatsiedzananabytychparcelachnaktorychjednakformalnieniebylijeszczezapisanijakowlascicieleTymbardziejniezrozumialejesttopostepowaniezebioracyudzialwparcelacjirolnicynarodowoscipolskiejwszyscyotrzymalizezwolenienawpisaniedoksiegigruntowejpodczasgdyosadnikomnarodowosciniemieckiejtegozezwolenianieudzielonoIwtejsprawiedostarczylempMinistrowiSprawWewnetrznychszczegolowychmaterialowiprosilemniestetydotychczasnadaremnieopomoc" role="speaker">
        <persName>Równie niezrozumiałe jest stosowanie ustawy o granicach Państwa do niektórych rolników niemieckich, którzy dawniej otrzymali zezwolenie na nabycie nieruchomości z parcelacji. Zezwolenie to rolnicy niemieccy otrzymali w swoim czasie dlatego, że na ziemi nabytej w drodze parcelacji zamieszkiwali już od dziesiątek lat jako drobni dzierżawcy. Dziś odmawia się im zezwolenia, pomimo że od czterech lat siedzą na nabytych parcelach, na których jednak formalnie nie byli jeszcze zapisani jako właściciele. Tym bardziej niezrozumiałe jest to postępowanie, że biorący udział w parcelacji rolnicy narodowości polskiej wszyscy otrzymali zezwolenie na wpisanie do księgi gruntowej, podczas gdy osadnikom narodowości niemieckiej tego zezwolenia nie udzielono. I w tej sprawie dostarczyłem p. Ministrowi Spraw Wewnętrznych szczegółowych materiałów i prosiłem — niestety dotychczas nadaremnie — o pomoc.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RowniezdozagadnienwewnetrznejpolitykiPanstwanalezykwestiaglebokiegoprzygnebieniaktorespadanamlodziezzydowskaNiechodzimitylkookwestiezamieszekakademickichStwierdzicmuszezezachodzitusprzecznyzKonstytucjawypadekdyskryminacjizbiorowejnaktorachybarowniezindywidualnieakademicyzydowscyniezasluguja" role="speaker">
        <persName>Również do zagadnień wewnętrznej polityki Państwa należy kwestia głębokiego przygnębienia, które spada na młodzież żydowską. Nie chodzi mi tylko o kwestię zamieszek akademickich. Stwierdzić muszę, że zachodzi tu sprzeczny z Konstytucją wypadek dyskryminacji zbiorowej, na którą chyba również indywidualnie akademicy żydowscy nie zasługują</persName>
      </person>
      <person xml:id="Rowniezspoleczenstwostanowczodomagasiekontynuowaniaakcjilikwidowaniamasoneriiobojetneczytosiebedzienazywalolozaczyjaktodzisslyszelismydomemzwiazkowym" role="speaker">
        <persName>Również społeczeństwo stanowczo domaga się kontynuowania akcji likwidowania masonerii, obojętne, czy to się będzie nazywało — „lożą”, czy, jak to dziś słyszeliśmy, — „domem związkowym”.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RownoczesniebowiemzpozbawieniemobywatelstwawladzekonsularneodbierajatymludziompaszportypolskiepozbawiajacichmoznosciwylegitymowaniasiewobcymkrajuFakttenjestszczegolniegodnynapietnowaniagdyzwmyslustawobowiazujacychwPolscedecyzjeteoilezostalyzaskarzonewewlasciwymterminiedoNTAniesaprawomocneatymsamymazdozapadnieciaorzeczeniaNTAdanaosobapozostajeprawnieobywatelempolskimajednoczesniejestpozbawionawszelkiejobronyswychinteresowZchwilabowiemniemoznosciwylegitymowaniasiewaznympaszportemzagranicznymdanaosobadlaobcegokrajustajesieniepozadanymcudzoziemcemimozebycwkazdejchwiliwydalonazkrajujejchwilowegoprzebywania" role="speaker">
        <persName>Równocześnie bowiem z pozbawieniem obywatelstwa władze konsularne odbierają tym ludziom paszporty polskie, pozbawiając ich możności wylegitymowania się w obcym kraju. Fakt ten jest szczególnie godny napiętnowania, gdyż w myśl ustaw obowiązujących w Polsce decyzje te, o ile zostały zaskarżone we właściwym terminie do N. T. A., nie są prawomocne, a tym samym aż do zapadnięcia orzeczenia N. T. A. dana osoba pozostaje prawnie obywatelem polskim, a jednocześnie jest pozbawiona wszelkiej obrony swych interesów. Z chwilą bowiem niemożności wylegitymowania się ważnym paszportem zagranicznym dana osoba dla obcego kraju staje się niepożądanym cudzoziemcem i może być w każdej chwili wydalona z kraju jej chwilowego przebywania.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RownoczesnienalezypodkresliczeczlowiekczyniacyrzeczwjegoswiadomoscidobrachcialbyabytenczynmialnasladowcowinastepcowawlasniewyjatkowoscwtejreguleprzecinamoznoscniejakomisjonarskiegodzialaniacaloksztaltutradycjiijegowlasnegodorobkuNiedlategoazebystacsiewyjatkiemdecydowanosienaczynyaledlategobysiestalyonewzoremWlasniewtymwzgledziejesttutajwielkienieporozumienie" role="speaker">
        <persName>Równocześnie należy podkreślić, że człowiek czyniący rzecz w jego świadomości dobrą chciałby, aby ten czyn miał naśladowców i następców, a właśnie wyjątkowość w tej regule przecina możność niejako misjonarskiego działania całokształtu tradycji i jego własnego dorobku. Nie dlatego, ażeby stać się wyjątkiem, decydowano się na czyny, ale dlatego, by się stały one wzorem. Właśnie w tym względzie jest tutaj wielkie nieporozumienie.</persName>
      </person>
      <person xml:id="RownoczesniewimieniuurzednikowsamorzadowychproszeoprzyspieszeniewydaniapragmatykinaktoraodtrzechlatczekajaWsamorzadachniejednokrotnieszczegolniewmiastachktoresierozwinelyjestbraketatowanieobsadzasieichdlategozeniemaustawyPrzeztokulejeadministracja" role="speaker">
        <persName>Równocześnie w imieniu urzędników samorządowych proszę o przyśpieszenie wydania pragmatyki, na którą od trzech lat czekają. W samorządach niejednokrotnie, szczególnie w miastach, które się rozwinęły, jest brak etatów, a nie obsadza się ich dlatego, że nie ma ustawy. Przez to kuleje administracja.</persName>
      </person>
      <person xml:id="SBruski" role="speaker">
        <persName>S. Bruski</persName>
      </person>
      <person xml:id="SBundzylak" role="speaker">
        <persName>S. Bundzylak</persName>
      </person>
      <person xml:id="SHasbach" role="speaker">
        <persName>S. Hasbach</persName>
      </person>
      <person xml:id="SHordynski" role="speaker">
        <persName>S. Hordyński</persName>
      </person>
      <person xml:id="SKatelbach" role="speaker">
        <persName>S. Katelbach</persName>
      </person>
      <person xml:id="SKomke" role="speaker">
        <persName>S. Komke</persName>
      </person>
      <person xml:id="SksMachay" role="speaker">
        <persName>S. ks. Machay</persName>
      </person>
      <person xml:id="SksZelek" role="speaker">
        <persName>S. ks. Zelek</persName>
      </person>
      <person xml:id="SMilaszewski" role="speaker">
        <persName>S. Miłaszewski</persName>
      </person>
      <person xml:id="SPrzedpelski" role="speaker">
        <persName>S. Przedpełski</persName>
      </person>
      <person xml:id="SRadziwill" role="speaker">
        <persName>S. Radziwiłł</persName>
      </person>
      <person xml:id="SStarzynski" role="speaker">
        <persName>S. Starzyński</persName>
      </person>
      <person xml:id="STomaszkiewicz" role="speaker">
        <persName>S. Tomaszkiewicz</persName>
      </person>
      <person xml:id="SZmigryderKonopka" role="speaker">
        <persName>S. Zmigryder-Konopka</persName>
      </person>
      <person xml:id="SadzezejednaknieobejdziesiewPolscewlatachnajblizszychbezutworzeniacentralnegoaparatupropagandytakniezaleznegoodposzczegolnychresortowministerialnychjakchocbyFunduszKulturyNarodowej" role="speaker">
        <persName>Sądzę, że jednak nie obejdzie się w Polsce w latach najbliższych bez utworzenia centralnego aparatu propagandy, tak niezależnego od poszczególnych resortów ministerialnych, jak choćby Fundusz Kultury Narodowej.</persName>
      </person>
      <person xml:id="SadzezetegorodzajustanowiskojestpodkreslonewrownejmierzewwysilkachbyzostalozrealizowanetocooswiadczylpSommersteinpodczasdebatybudzetowejnadbudzetemMinisterstwaSprawWojskowychnaforumsejmowymitooczymnawiazujacdojegoslowmowilemwczorajwmojejdeklaracjiwygloszonejprzybudzeciePrezydiumRadyMinistrowwprzeswiadczeniuzebudzetPrezydiumRadyMinistrowobejmujecaloksztaltzagadnienPanstwa" role="speaker">
        <persName>Sądzę, że tego rodzaju stanowisko jest podkreślone w równej mierze w wysiłkach, by zostało zrealizowane to, co oświadczył p. Sommerstein podczas debaty budżetowej nad budżetem Ministerstwa Spraw Wojskowych na forum sejmowym, i to, o czym, nawiązując do jego słów, mówiłem wczoraj w mojej deklaracji, wygłoszonej przy budżecie Prezydium Rady Ministrów, w przeświadczeniu, że budżet Prezydium Rady Ministrów obejmuje całokształt zagadnień Państwa.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Senatorowiewedlugzalaczonejdoprotokolulistyobecnosci" role="speaker">
        <persName>Senatorowie według załączonej do protokółu listy obecności.</persName>
      </person>
      <person xml:id="SlowaKonstytucjisatakjasnezeniewymagajazadnychdialektycznychkomentarzyiinterpretacjiUznajemyzasaderownouprawnieniaobywatelskiegomniejszoscinarodowychSlowateobowiazujanaswszystkichNarodpolskimusijednakwymagacodswoichmniejszoscinarodowychczynnejwiernosciwobecPanstwadajacwswejustawiekonstytucyjnejtymmniejszosciomwarunkistwarzajaceatmosferewktorejtawiernoscbedziesienarzucala" role="speaker">
        <persName>Słowa Konstytucji są tak jasne, że nie wymagają żadnych dialektycznych komentarzy i interpretacji. Uznajemy zasadę równouprawnienia obywatelskiego mniejszości narodowych. Słowa te obowiązują nas wszystkich. Naród polski musi jednak wymagać od swoich mniejszości narodowych czynnej wierności wobec Państwa, dając w swej ustawie konstytucyjnej tym mniejszościom warunki stwarzające atmosferę, w której ta wierność będzie się narzucała</persName>
      </person>
      <person xml:id="SocietasleoninaotoniestetynarzucajacasienazwadlanowegoukladuTKKTimiastaWarszawywdziedzinieteatralnejjaktowynikazdotychczasogloszonychpunktow" role="speaker">
        <persName>Societas leonina — oto, niestety, narzucająca się nazwa dla nowego układu TKKT i miasta Warszawy w dziedzinie teatralnej, jak to wynika z dotychczas ogłoszonych punktów.</persName>
      </person>
      <person xml:id="StajeprzednamikoniecznoscprzeprowadzeniakoncentracjiimobilizacjizywychsilnaroduiPanstwazdwojeniawysilkowMusimypracowacnadprzyblizeniemiumocnieniemzjednoczenianaroduMusimyszybciejwzmagacpotencjalobronnyigospodarczyilaczycjaknajprostszaicelowasieciaorganizacyjspolecznychnarodWszystkocostepianaszawtymkierunkuuwageiczujnoscjestszkodliweZyciesamoprzekreslazastrzezeniaiobawyktoremozeiwyplywajaznajlepszychintencyjaleopierajasiealbonaabstrakcjachalbonaodleglychjuznawykachaniechcawidziecnadciagajacychnieublaganiekoniecznoscijutra" role="speaker">
        <persName>Staje przed nami konieczność przeprowadzenia koncentracji i mobilizacji żywych sił narodu i Państwa, zdwojenia wysiłków. Musimy pracować nad przybliżeniem i umocnieniem zjednoczenia narodu. Musimy szybciej wzmagać potencjał obronny i gospodarczy i łączyć jak najprostszą i celową siecią organizacyj społecznych naród. Wszystko, co stępia naszą w tym kierunku uwagę i czujność, jest szkodliwe. Zycie samo przekreśla zastrzeżenia i obawy, które może i wypływają z najlepszych intencyj, ale opierają się albo na abstrakcjach, albo na odległych już nawykach, a nie chcą widzieć nadciągających nieubłaganie konieczności jutra.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Szczegolnetrudnoscipowstalywostatnimczasiedlaobywatelipolskichnarodowosciniemieckiejwsprawachprzynaleznoscipanstwowej" role="speaker">
        <persName>Szczególne trudności powstały w ostatnim czasie dla obywateli polskich narodowości niemieckiej w sprawach przynależności państwowej.</persName>
      </person>
      <person xml:id="TatradycjatrwaIwchwilizwatpienjestemzobowiazanyabytutajjakopowolanydoWysokiegoSenatuprzedstawicistotnystanpsychicznytrzechzgoramilionowmoichwspolwyznawcowDozasadniczychwskazanzaliczamchwilewalkitoczonejoniepodlegloscPolski" role="speaker">
        <persName>Ta tradycja trwa. I w chwili zwątpień jestem zobowiązany, aby tutaj, jako powołany do Wysokiego Senatu, przedstawić istotny stan psychiczny trzech z górą milionów moich współwyznawców. Do zasadniczych wskazań zaliczam chwile walki toczonej o niepodległość Polski.</persName>
      </person>
      <person xml:id="TakichwypadkowodmawianiazezwolenianaprzeniesienietytuluwlasnoscinieruchomosciwpasiegranicznymitobeznajmniejszegoznaczeniatakichprzewlaszczendladobraPanstwajestnaderwieleirzucajaoneswiatlonapobieznosczalatwianiaprzezwlasciwewladzepodandotyczacychtakichzezwolenalbotezwskazujazeniechodzituozarzadzeniamajacenaceluochronegranicPanstwa" role="speaker">
        <persName>Takich wypadków odmawiania zezwolenia na przeniesienie tytułu własności nieruchomości w pasie granicznym i to bez najmniejszego znaczenia takich przewłaszczeń dla dobra Państwa — jest nader wiele i rzucają one światło na pobieżność załatwiania przez właściwe władze podań, dotyczących takich zezwoleń, albo też wskazują, że nie chodzi tu o zarządzenia, mające na celu ochronę granic Państwa.</persName>
      </person>
      <person xml:id="TeideeprzesiakajajuzidoPolskiKazdaideadobraczyzlanieznagranicpanstwowychchocbyonebylystrzezoneprzeznajbardziejsumiennychpolicjantowiwojskoIdeeprzesiakajaswobodniedokazdegopanstwaSaoneiunas" role="speaker">
        <persName>Te idee przesiąkają już i do Polski. Każda idea, dobra czy zła, nie zna granic państwowych, choćby one były strzeżone przez najbardziej sumiennych policjantów i wojsko. Idee przesiąkają swobodnie do każdego państwa. Są one i u nas.</persName>
      </person>
      <person xml:id="TeatrwPolscemawspanialatradycjeonktoryzaczasowrosyjskichbyljakwiadomo" role="speaker">
        <persName>Teatr w Polsce ma wspaniałą tradycję, on, który za czasów rosyjskich był, jak wiadomo</persName>
      </person>
      <person xml:id="tejkulturzeiswojswiatopogladiswawiedzeiswacywilizacjeludzkabyonijezeliwywedrujabyliimieniapolskiegodobrymirzetelnymipionieraminaliniachswiatahandlutjeksportupolskiegojakiprzemyslupolskiegoAbydotejziemitesknotezywiliponiewaztesknotajestpodstawaichdalszychprzyslugnarzeczPanstwawktorymsieurodziliiwktorympracowali" role="speaker">
        <persName>tej kulturze i swój światopogląd, i swą wiedzę, i swą cywilizację ludzką, by oni, jeżeli wywędrują, byli imienia polskiego dobrymi, rzetelnymi pionierami na liniach świata, handlu, tj. eksportu polskiego, jak i przemysłu polskiego. Aby do tej ziemi tęsknotę żywili, ponieważ tęsknota jest podstawą ich dalszych przysług na rzecz Państwa, w którym się urodzili i w którym pracowali.</persName>
      </person>
      <person xml:id="TerazWysokaIzbojeszczepareslowchcialbympowiedziecnatematmniejszosciruskiejczyukrainskiejNiejestemhistorykiemmogewiecpopelnicjakiesbledylecznachwiledohistoriipowroce" role="speaker">
        <persName>Teraz, Wysoka Izbo, jeszcze parę słów chciałbym powiedzieć na temat mniejszości ruskiej czy ukraińskiej. Nie jestem historykiem, mogę więc popełnić jakieś błędy, lecz na chwilę do historii powrócę.</persName>
      </person>
      <person xml:id="TosatesprawyktorechcialemproszeWysokiegoSenatuporuszyczewzgledunatozeniemoznaoswietlactaksprawyjakonaniejesttylkotrzebapowiedziecjakonajestBochlopitamoddoluktorychlaczyjednadolainiedolajednawspolnastrzechaispokrewnienierodzinnenierozerwalnecidawnosieporozumieliWiecjaztegomiejscazwracamsiezprosba" role="speaker">
        <persName>To są te sprawy, które chciałem, proszę Wysokiego Senatu, poruszyć ze względu na to, że nie można oświetlać tak sprawy, jak ona nie jest, tylko trzeba powiedzieć, jak ona jest. Bo chłopi tam od dołu, których łączy jedna dola i niedola, jedna wspólna strzecha i spokrewnienie rodzinne nierozerwalne, ci dawno się porozumieli. Więc ja z tego miejsca zwracam się z prośbą</persName>
      </person>
      <person xml:id="tozagadnieniepowazneiskomplikowaneProstymmozesiewydawactylkodlaagitatorawiecowegoleczniedlaObozuktoryponosiwspolodpowiedzialnosczalosyPanstwaSadzezetakiepodejsciedozagadnieniajestpodejsciemprostymuczciwymiPanieSenatorzeKonopkarealnymNiestetyostatniewystapieniewtejWysokiejIzbiepsenatoraRubinsztejnawskazujenatoiztegopodejscianierozumieMiastwyglosicprzemowieniektorewychodzaczrealnejocenywarunkowzawieralobypozytywnyprogramwspoldzialaniaznamiwmateriirozwiazywaniasprawyzydowskiejpsenatorRubinsztejnwypowiedzialszereggorzkichzalowubranychwniewspolczesnadialektykefilozoficznazamiastmowicchocbynawetkrytycznieleczzezrozumieniemopowszechnieuznanymprzezPolakowpostulacieunarodowienianaszegohandlupsenatornarzekalwdzisiejszychczasachnaantysemityzmgospodarczyZamiastmowicozagadnieniuemigracjipozytywniepsenatornarzekaladotychnarzekanprzylaczylsiedzisisenatorZmigryderKonopkanapropagandetegozagadnienianatozeskazujemyZydownarolebanitowDozagadnieniaemigracjiustosunkowalsiepsenatorRubinsztejnwsposobniezmierniecharakterystycznyOtopowiedzialdoslownie" role="speaker">
        <persName>to zagadnienie poważne i skomplikowane. Prostym może się wydawać tylko dla agitatora wiecowego, lecz nie dla Obozu, który ponosi współodpowiedzialność za losy Państwa. Sądzę, że takie podejście do zagadnienia jest podejściem prostym, uczciwym i, Panie Senatorze Konopka, realnym. Niestety, ostatnie wystąpienie w tej Wysokiej Izbie p. senatora Rubinsztejna wskazuje na to, iż tego podejścia nie rozumie. Miast wygłosić przemówienie, które wychodząc z realnej oceny warunków, zawierałoby pozytywny program współdziałania z nami w materii rozwiązywania sprawy żydowskiej, p. senator Rubinsztejn wypowiedział szereg gorzkich żalów, ubranych w niewspółczesną dialektykę filozoficzną, zamiast mówić choćby nawet krytycznie, lecz ze zrozumieniem o powszechnie uznanym przez Polaków postulacie — unarodowienia naszego handlu, p. senator narzekał w dzisiejszych czasach na antysemityzm gospodarczy! Zamiast mówić o zagadnieniu emigracji pozytywnie, p. senator narzekał — a do tych narzekań przyłączył się dziś i senator Zmigryder-Konopka — na propagandę tego zagadnienia, na to, że skazujemy Żydów na rolę banitów. Do zagadnienia emigracji ustosunkował się p. senator Rubinsztejn w sposób niezmiernie charakterystyczny. Oto powiedział dosłownie</persName>
      </person>
      <person xml:id="TrudnoscistawianemniejszosciniemieckiejwjejzyciuzwiazkowympowiekszylysiezwlaszczawostatnichtygodniachNajniewinniejszeimprezyjakzabawykarnawaloweitanecznesazabronionebezwzgledunatoczyjeurzadzaorganizacjanarodowosciowalubkulturalnaczytezorganizacjagospodarczaczyzwiazekgimnastycznyNawetuczczeniebohaterowwojnyswiatowejnatrafianaprzeszkodywladzktorezabraniajatychuroczystosciwniedzielereminiscere" role="speaker">
        <persName>Trudności stawiane mniejszości niemieckiej w jej życiu związkowym powiększyły się, zwłaszcza w ostatnich tygodniach. Najniewinniejsze imprezy, jak zabawy karnawałowe i taneczne, są zabronione bez względu na to, czy je urządza organizacja narodowościowa lub kulturalna, czy też organizacja gospodarcza, czy związek gimnastyczny. Nawet uczczenie bohaterów wojny światowej natrafia na przeszkody władz, które zabraniają tych uroczystości w niedzielę reminiscere.</persName>
      </person>
      <person xml:id="TrzebaprzypuszczaczeprzypowaznymujeciusprawypredkomoznabyprzystapicdotakiejFundacjiprzyczymniejestwykluczonezepowierzylabyonawowczasprowadzenieteatrowwlasnieTKKTnawarunkachnormalnychbezangazowaniamajatkupublicznegowspolkeoniepraktykowanymdotadustrojuNalezysiespodziewaczetakierozwiazanienienapotkasprzeciwuwopiniipublicznej" role="speaker">
        <persName>Trzeba przypuszczać, że przy poważnym ujęciu sprawy prędko można by przystąpić do takiej Fundacji, przy czym nie jest wykluczone, że powierzyłaby ona wówczas prowadzenie teatrów właśnie T. K. K. T. na warunkach normalnych, bez angażowania majątku publicznego w spółkę o niepraktykowanym dotąd ustroju. Należy się spodziewać, że takie rozwiązanie nie napotka sprzeciwu w opinii publicznej.</persName>
      </person>
      <person xml:id="TrzeciwielkipradwnaszymzyciupolitycznymtopradradykalnospolecznyGdymowieopradzieradykalnospolecznymniemamnamyslisocjalizmumarksizmugdyzwedlugbardzoslusznejterapiipPremieramarksizmjestchorobaniemocaspolecznazktorejmoznaspoleczenstwowyleczycjezelidasierobotnikowiproletariuszowipraceiplacealeplacetakazktorejnietylkoonbyopedzaljakotakoswojebiednezyciealezktorejmoglbywychowaccalaswojarodzineGdybyteterapiepPremieramoznawcalejpelnizastosowacpozostalbynamjeszczejedenwielkiruchspolecznytznruchwiejskiaraczejscislejruchmlodowiejskizcalymswoimwielkimpotencjalemspolecznymzeswoimwielkimpotencjalemduchowymzeswoimolbrzymimglodemkulturalnymzeswoimolbrzymimglodemziemiizeswoimolbrzymimglodemwladzy" role="speaker">
        <persName>Trzeci wielki prąd w naszym życiu politycznym — to prąd radykalno-społeczny. Gdy mówię o prądzie radykalno-społecznym, nie mam na myśli socjalizmu, marksizmu, gdyż według bardzo słusznej terapii p. Premiera marksizm jest chorobą, niemocą społeczną, z której można społeczeństwo wyleczyć, jeżeli da się robotnikowi proletariuszowi pracę i płacę, ale płacę taką, z której nie tylko on by opędzał jako tako swoje biedne życie, ale z której mógłby wychować całą swoją rodzinę. Gdyby tę terapię p. Premiera można w całej pełni zastosować, pozostałby nam jeszcze jeden wielki ruch społeczny, tzn. — „ruch wiejski”, a raczej ściślej ruch młodo-wiejski, z całym swoim wielkim potencjałem społecznym, ze swoim wielkim potencjałem duchowym, ze swoim olbrzymim głodem kulturalnym, ze swoim olbrzymim głodem ziemi i ze swoim olbrzymim głodem władzy.</persName>
      </person>
      <person xml:id="TutajcosniejestwporzadkuJakietrzebajednakwyciagnacztegownioskiCzyzmniejszyctempopracywCentralnymOkreguPrzemyslowymPostokrocnieTrzebawziacrzeczyodinnegokoncaodspoleczenstwazorganizowanegowsamorzadzieterytorialnymBardzoczestopopelniasieunastakibladzeuwazasieczasyobecnezaprzejsciowenaszasmutnaaleniebeznadziejnabiedepolskazacoszwiazanegozprzemijajacachwilaobecnaTakierozumowaniezdaniemmoimniejestslusznePolskawskutekfatalnegodziedzictwagospodarczegosprzedrozbioroworazwskutekbrakusamodzielnosciwchwilikiedyresztaswiatatworzylawlasciwepojeciadobrobytutakiegojakiegoEuropadozylawwiekuXIXPolskapozostaniejeszczeprzezdlugiczaskrajembiedniejszymodinnychDlategoniemoznaodkladacwielusprawnapozniejzebyjaktosiepopolskumowicoszmienilosienalepszetrzebajezalatwicobecnieliczacsieztymiwarunkamijakiedzissaTakmasieniestetyzciaglymodkladaniemreformyfinansowkomunalnych" role="speaker">
        <persName>Tutaj coś nie jest w porządku. Jakie trzeba jednak wyciągnąć z tego wnioski? Czy zmniejszyć tempo pracy w Centralnym Okręgu Przemysłowym? Po stokroć nie. Trzeba wziąć rzeczy od innego końca, od społeczeństwa, zorganizowanego w samorządzie terytorialnym. Bardzo często popełnia się u nas taki błąd, że uważa się czasy obecne za przejściowe. naszą smutną, ale nie beznadziejną biedę polską za coś związanego z przemijającą chwilą obecną. Takie rozumowanie, zdaniem moim, nie jest słuszne. Polska wskutek fatalnego dziedzictwa gospodarczego sprzed rozbiorów oraz wskutek braku samodzielności w chwili kiedy reszta świata tworzyła właściwe pojęcia dobrobytu takiego, jakiego Europa dożyła w wieku XIX, Polska pozostanie jeszcze przez długi czas krajem biedniejszym od innych. Dlatego nie można odkładać wielu spraw na później, żeby, jak to się po polsku mówi, — „coś zmieniło się na lepsze”, trzeba je załatwić obecnie, licząc się z tymi warunkami, jakie dziś są. Tak ma się niestety z ciągłym odkładaniem reformy finansów komunalnych.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Ukrytasubwencjestanowirowniezmoimzdaniemwspomnianewtymzepunkciewydzierzawieniebezplatnepomieszczenmiejskichpozagmachamiteatralnymiatychjestduzo" role="speaker">
        <persName>Ukrytą subwencję stanowi również, moim zdaniem, wspomniane w tymże punkcie — „wydzierżawienie bezpłatne” pomieszczeń miejskich poza gmachami teatralnymi, a tych jest dużo.</persName>
      </person>
      <person xml:id="UstawaogranicachPanstwazagrazawwysokimstopniuiudzielaniukredytowInstytucjepienieznemogakierowacsiewtakichwypadkachtakzezamiastkryteriamigospodarczymiinnymiwzgledamipodyktowanymiimopiniamicharakteryzujacymistarajacegosieokredyttakzepodinnymiwzgledamiPodobnepostepowanieprzynosiszkodetakzezyciugospodarczemu" role="speaker">
        <persName>Ustawa o granicach Państwa zagraża w wysokim stopniu i udzielaniu kredytów. Instytucje pieniężne mogą kierować się w takich wypadkach także zamiast kryteriami gospodarczymi innymi względami, podyktowanymi im opiniami, charakteryzującymi starającego się o kredyt także pod innymi względami. Podobne postępowanie przynosi szkodę także życiu gospodarczemu.</persName>
      </person>
      <person xml:id="UstawaosamorzadziegminnymiustawaosamorzadzieWarszawynienakazujagminieprowadzeniawszystkiegowewlasnymzakresieOdwrotniezewzgledunaszerokizakreszadangminyustawaprzewidujezegminamozewypelniacswezadaniabezposredniolubtezposrednioDlategotezwtejdziedzinienienastepujeprocesodpowiadajacytakmodnemudzisporuszajacemuopinieslowuetatyzmczylikomunalizacjiaodwrotnieteatrymajabycprowadzoneposredniowewspolpracyzespoleczenstwem" role="speaker">
        <persName>Ustawa o samorządzie gminnym i ustawa o samorządzie Warszawy nie nakazują gminie prowadzenia wszystkiego we własnym zakresie. Odwrotnie, ze względu na szeroki zakres zadań gminy ustawa przewiduje, że gmina może wypełniać swe zadania bezpośrednio lub też pośrednio. Dlatego też w tej dziedzinie nie następuje proces, odpowiadający tak modnemu dziś, poruszającemu opinię słowu — „etatyzm”, czyli — „komunalizacji”, a odwrotnie, teatry mają być prowadzone pośrednio, we współpracy ze społeczeństwem.</persName>
      </person>
      <person xml:id="UstawaostaniezywicielskimoddajewcalosciwrecewladzlosmaterialnyludnoscirolniczejpolskiejzasustawaostaniedziennikarskimutrudnialubzgolauniemozliwiawNiemczechpracedziennikarzyPolakowzagrozonychwkazdejchwilipozbawieniemprawawykonywaniaswegozawodu" role="speaker">
        <persName>Ustawa o stanie żywicielskim oddaje w całości w ręce władz los materialny ludności rolniczej polskiej, zaś ustawa o stanie dziennikarskim utrudnia lub zgoła uniemożliwia w Niemczech pracę dziennikarzy Polaków, zagrożonych w każdej chwili pozbawieniem prawa wykonywania swego zawodu.</persName>
      </person>
      <person xml:id="UstawasterylizacyjnazasktorawpraktycemozebycswobodniewykorzystywanadlacelowniemajacychnicwspolnegozezdrowiempotomstwastwarzazrozumialaatmosferezastraszaniauzasadnionawielukonkretnymiprzypadkamiwodniesieniudoPolakowwubieglychlatach" role="speaker">
        <persName>Ustawa sterylizacyjna zaś, która w praktyce może być swobodnie wykorzystywana dla celów, nie mających nic wspólnego ze zdrowiem potomstwa, stwarza zrozumiałą atmosferę zastraszania, uzasadnioną wielu konkretnymi przypadkami w odniesieniu do Polaków w ubiegłych latach.</persName>
      </person>
      <person xml:id="UwazamzetakjaksilyfizyczneczlowiekawychowanegonawsinierazwciezkichitrudnychwarunkachsamocnetaktezizdrowiemoralnenaszejwsijestduzealejednakczynnikiadministracyjnemuszastrzecszczegolniemlodziezypolskiejprzedtymabysilazlegoniezwalilasiewlasnienatemocisilemoralnanaktorejmamyprawobudowaclepszejutronaszejOjczyzny" role="speaker">
        <persName>Uważam, że tak, jak siły fizyczne człowieka, wychowanego na wsi nieraz w ciężkich i trudnych warunkach, są mocne, tak też i zdrowie moralne naszej wsi jest duże, ale jednak czynniki administracyjne muszą strzec szczególnie młodzieży polskiej przed tym, aby siła złego nie zwaliła się właśnie na tę moc i siłę moralną, na której mamy prawo budować lepsze jutro naszej Ojczyzny.</persName>
      </person>
      <person xml:id="UznajacjednakakcjezagospodarowaniapograniczapruskiegozakoniecznoscpalacawynikajacazogolnopanstwowejpolitykisrodkifinansowenateakcjewinnybycdostarczonezeSkarbuPanstwa" role="speaker">
        <persName>Uznając jednak akcję zagospodarowania pogranicza pruskiego za konieczność palącą, wynikającą z ogólnopaństwowej polityki, środki finansowe na tę akcję winny być dostarczone ze Skarbu Państwa.</persName>
      </person>
      <person xml:id="VIZarzadMiejskibedziepotracacmiesieczniezsubsydiumnaleznosciMiastaodSpolkiztytuluoplatiswiadczenrzeczowychjaknpoplatyzawodegazelektrycznoscdyzurystrazyogniowejpodatekwidowiskowyitp" role="speaker">
        <persName>VI.Zarząd Miejski będzie potrącać miesięcznie z subsydium należności Miasta od Spółki z tytułu opłat i świadczeń rzeczowych, jak np. opłaty za wodę, gaz, elektryczność, dyżury straży ogniowej, podatek widowiskowy itp.</persName>
      </person>
      <person xml:id="VUpowaznicZarzadMiejskidocorocznegowstawianiadopreliminarzabudzetowegoruinysubsydiumjakiemabycwyplacaneSpolceprzezMiastoprzyjmujaczewysokosctegosubsydiumniepowinnawzasadzieprzewyzszacwysokoscisubsydiumpanstwowegodlaSpolki" role="speaker">
        <persName>V.Upoważnić Zarząd Miejski do corocznego wstawiania do preliminarza budżetowego ruiny subsydium, jakie ma być wypłacane Spółce przez Miasto, przyjmując, że wysokość tego subsydium nie powinna w zasadzie przewyższać wysokości subsydium państwowego dla Spółki.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Wbardzowieluinnychwypadkachwpostepowaniuadministracyjnymchociaznadermalegoznaczeniaprzesluchaniestronyjeststosowaneawiecwwypadkachrozstrzyganiaomoznosciwykonywaniazawodutakieprzesluchaniestronyniepowinnobyczaniechane" role="speaker">
        <persName>W bardzo wielu innych wypadkach w postępowaniu administracyjnym, chociaż nader małego znaczenia, przesłuchanie strony jest stosowane, a więc w wypadkach rozstrzygania o możności wykonywania zawodu takie przesłuchanie strony nie powinno być zaniechane.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WcalejuchwaleTymczasowejRadyMiejskiejrazibrakokresleniakapitalunowejspolkiBrakujerowniezwskazancodojejzarzaduradynadzorczejikomisjirewizyjnejWszystkotopowinnobylobycprzedmiotemuchwalradymiejskiejJestrzeczaniepojetadlaczegoograniczylasieonawsposobniepraktykowanydozostawieniapleinpouvoirzarzadowi" role="speaker">
        <persName>W całej uchwale Tymczasowej Rady Miejskiej razi brak określenia kapitału nowej spółki. Brakuje również wskazań co do jej zarządu, rady nadzorczej i komisji rewizyjnej. Wszystko to powinno było być przedmiotem uchwał rady miejskiej. Jest rzeczą niepojętą, dlaczego ograniczyła się ona w sposób niepraktykowany do zostawienia plein pouvoir zarządowi.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WciaguzgoraczterechstuleciodczasuprzylaczeniaRusiCzerwonejdoPolskiwXIVwiekuazdopierwszegorozbioruRzeczypospolitejziemiepoludniowowschodnienalezalydoPolskibezprzerwyNiebylyodPolskinigdyoderwaneaniprzezsamychRusinowaniprzezMoskwektorawszakroscilasobiepretensjedotzwzjednoczeniawszystkichziemzamieszkalychprzezjakichkolwiekRusinowRusiniiPolacyPolacyiRusinizylinatejziemizgodniejakosynowiejednejOjczyznyktorauwazalizaOjczyznewspolnaiwspolniebronilijejprzedwszystkimiktorzybyjapragneliodebracrowniedobrzeprzedTataramiTurkamiiSiedmiogrodzianamijakprzednawalaChmielnickiegozlozonazKozakowZaporoskichichlopowukrainnychwktorychdzisiejsiUkraincypragnawidziecprotoplastowswegoruchunarodowego" role="speaker">
        <persName>W ciągu z górą czterech stuleci, od czasu przyłączenia Rusi Czerwonej do Polski w XIV wieku aż do pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej. ziemie południowo-wschodnie należały do Polski bez przerwy. Nie były od Polski nigdy oderwane ani przez samych Rusinów, ani przez Moskwę, która wszak rościła sobie pretensje do tzw. — „zjednoczenia wszystkich ziem zamieszkałych przez jakichkolwiek Rusinów. Rusini i Polacy, Polacy i Rusini żyli na tej ziemi zgodnie jako synowie jednej Ojczyzny, którą uważali za Ojczyznę wspólną i wspólnie bronili jej przed wszystkimi, którzy by ją pragnęli odebrać, równie dobrze przed Tatarami, Turkami i Siedmiogrodzianami, jak przed nawała Chmielnickiego, złożoną z Kozaków Zaporoskich i chłopów ukrainnych, w których dzisiejsi Ukraińcy pragną widzieć protoplastów swego ruchu narodowego.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WczasiewczorajszejdyskusjinadpreliminarzembudzetowymMinisterstwaKomunikacjipsenatorZarzyckizwracaluwageizuczestnicyostatniegorajdusamochodowegoskarzylisienatoizwpoludniowowschodnichwojewodztwachdrogisawstaniezlymaprzeciezniedawnytoczaskiedywtychwojewodztwachmielismyznosnedrogiitozarownopanstwowejakiwojewodzkiepowiatowegminnegromadzkieitdToznaczyzektossieotostaraliktosdawalmoznosciopiekowalsietymazebytychdrogniezaniedbywacWrzeczywistosciczlonkowierajdusamochodowegomoglimowicjedynieostaniedrogktorymiprzejezdzalitojestoglownycharteriach" role="speaker">
        <persName>W czasie wczorajszej dyskusji nad preliminarzem budżetowym Ministerstwa Komunikacji p. senator Zarzycki zwracał uwagę, iż uczestnicy ostatniego rajdu samochodowego skarżyli się na to, iż w południowo-wschodnich województwach drogi są w stanie złym, a przecież niedawny to czas, kiedy w tych województwach mieliśmy znośne drogi i to zarówno państwowe, jak i wojewódzkie, powiatowe, gminne, gromadzkie itd. To znaczy, że ktoś się o to starał i ktoś dawał możność i opiekował się tym, ażeby tych dróg nie zaniedbywać. W rzeczywistości członkowie rajdu samochodowego mogli mówić jedynie o stanie dróg, którymi przejeżdżali, to jest o głównych arteriach</persName>
      </person>
      <person xml:id="WimieOjcaSynaDuchatonaszamodlitwa" role="speaker">
        <persName>W imię Ojca, Syna, Ducha — to nasza modlitwa.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WlicznychwypadkachinterweniowalemwMinisterstwieSprawWewnetrznychostatnionawettelegraficznieZtejtrybunymuszejeszczerazpodkresliczeusilnieproszeRzadoobronemoichwspolrodakow" role="speaker">
        <persName>W licznych wypadkach interweniowałem w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, ostatnio nawet telegraficznie. Z tej trybuny muszę jeszcze raz podkreślić, że usilnie proszę Rząd o obronę moich współrodaków</persName>
      </person>
      <person xml:id="WniewiarygodnywprostsposobpozbawiasieludnoscpolskanabozenstwzkazaniamiwjezykupolskimSkasowanotakienabozenstwawkilkusetmiejscowosciachzamieszkalychwcalosciniemalprzezPolakowRozwiazanowszystkiezrzeszeniakatolickieprzedewszystkimzwiazkimlodziezyKsiezyusunietozeszkolZniszczonoprasekatolickaWplywduchowienstwaograniczonodozakrystiiiambonyAleitemozliwoscioddzialywaniajeszczezaciesnionosprowadzajacoslawionyzaBismarckaKanzelparagrafpozbawiajacyksiezyprawagloszeniakazanDlaodciagniecialudnoscioduroczystosciimanifestacyjkatolickichurzadzajaczynnikioficjalnerozneimprezyaszczegolnietzwTagederHeimatwktorychudzialjestobowiazkowydlawszystkichGdysobieuswiadomimyjakludpolskiwNiemczechprzywiazanyjestdowiarykatolickie" role="speaker">
        <persName>W niewiarygodny wprost sposób pozbawia się ludność polską nabożeństw z kazaniami w języku polskim. Skasowano takie nabożeństwa w kilkuset miejscowościach, zamieszkałych w całości niemal przez Polaków. Rozwiązano wszystkie zrzeszenia katolickie, przede wszystkim związki młodzieży. Księży usunięto ze szkół. Zniszczono prasę katolicką. Wpływ duchowieństwa ograniczono do zakrystii i ambony. Ale i te możliwości oddziaływania jeszcze zacieśniono, sprowadzając osławiony za Bismarcka „Kanzelparagraf”, pozbawiający księży prawa głoszenia kazań. Dla odciągnięcia ludności od uroczystości i manifestacyj katolickich urządzają czynniki oficjalne różne imprezy, a szczególnie tzw. — „Tage der Heimat”, w których udział jest obowiązkowy dla wszystkich. Gdy sobie uświadomimy, jak lud polski w Niemczech przywiązany jest do wiary katolickie</persName>
      </person>
      <person xml:id="WobliczutakiejkoniecznosciniemainiemozebycinnegoplanupolitycznegojaktylkowskazanyprzezWodzaNaczelnego" role="speaker">
        <persName>W obliczu takiej konieczności nie ma i nie może być innego planu politycznego, jak tylko wskazany przez Wodza Naczelnego</persName>
      </person>
      <person xml:id="WpodanychwyzejwarunkachzasadyetykimoralnosciorazobowiazkiwzgledemPanstwaniewytrzymujaprobyzyciagdyzjestonazbytbezwzglednaiciezkaCharaktertychludziposiadamimowszystkotyledodatnichiwysocewartosciowychcechzeodrzucajacnawetwzgledymilosierdzialubludzkoscinalezyimdopomocwwydzwignieciusieznedzybyzwiazacichmocniejzPanstwem" role="speaker">
        <persName>W podanych wyżej warunkach zasady etyki, moralności oraz obowiązki względem Państwa nie wytrzymują próby życia, gdyż jest ona zbyt bezwzględna i ciężka. Charakter tych ludzi posiada mimo wszystko tyle dodatnich i wysoce wartościowych cech, że odrzucając nawet względy miłosierdzia lub ludzkości należy im dopomóc w wydźwignięciu się z nędzy, by związać ich mocniej z Państwem.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WpodobnysposobodmawiasieludnosciniemieckiejnapograniczuwydaniaprzepustekgranicznychpomimozedotkniecitymmajaprzewazniepodrugiejstronieposiadlosciktoremuszazagospodarowywacSzczegolnieciezkodotkniecisaciktorychwkrajuwypierasiezzajmowanychstanowiskaktorzypotamtejstroniegranicymoglibyotrzymacpraceIwtychwypadkachodwolaniaoddecyzjipierwszejinstancjiczestozwlaszczawostatnichczasachsabezskuteczne" role="speaker">
        <persName>W podobny sposób odmawia się ludności niemieckiej na pograniczu wydania przepustek granicznych, pomimo że dotknięci tym mają przeważnie po drugiej stronie posiadłości, które muszą zagospodarowywać. Szczególnie ciężko dotknięci są ci, których w kraju wypiera się z zajmowanych stanowisk, a którzy po tamtej stronie granicy mogliby otrzymać pracę. I w tych wypadkach odwołania od decyzji pierwszej instancji często, zwłaszcza w ostatnich czasach, są bezskuteczne</persName>
      </person>
      <person xml:id="WposzczegolnychpowiatachwojewodztwzachodnichwladzeadministracyjnewidoczniechcaprzeszkodzicwszelkiejwogolepracyorganizacyjnejobywatelinarodowosciniemieckiejnawetworganizacjachczystogospodarczychitowtensposobzekwestionujacprzynaleznoscnarodowosciowazadasieskresleniazlistczlonkowskichposzczegolnychczlonkowdanegozwiazkujaksienpzdarzylowpowiatachOstrowoiKepno" role="speaker">
        <persName>W poszczególnych powiatach województw zachodnich władze administracyjne widocznie chcą przeszkodzić wszelkiej w ogóle pracy organizacyjnej obywateli narodowości niemieckiej, nawet w organizacjach czysto gospodarczych, i to w ten sposób, że kwestionując przynależność narodowościową, żąda się skreślenia z list członkowskich poszczególnych członków danego związku, jak się np. zdarzyło w powiatach Ostrowo i Kępno.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WpunkcieVnatomiastjawnesubsydiummiastadlaspolkiniejestokreslonejasnoWyrazenieizsubsydiumtoniepowinnowzasadzieprzewyzszacsubsydiumpanstwowegozostawiafurtkedopodwyzszensamowolnychidoscswobodnych" role="speaker">
        <persName>W punkcie V natomiast jawne subsydium miasta dla spółki nie jest określone jasno. Wyrażenie, iż subsydium to — „nie powinno w zasadzie przewyższać subsydium państwowego”, zostawia furtkę do podwyższeń samowolnych i dość swobodnych.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WtymszukaniunowejjednosciazebytestraconajednosczastapicwytworzylysiejuzodabsolutyzmuLudwikaXIVtobylypierwszeprzeblyskiprzywspanialymministerstwieministraskarbuColbertawielkiepradyliberalizmuktoredalyEuropiewolnoscpolitycznaAlewtejwolnoscipolitycznejludzkoscEuropyzgubilazupelniewolnoscgospodarczaNadEuropazaciazylajednosczmaterializowanegozupelniekapitalizmuIdarmocieszymysiedemokracjadarmojawychwalamyBylatoideaijesttojeszczeideawzasadziebardzopieknazblizonadozasadewangelicznychalejezeliblizejprzyjrzymysietemucosiedzialoszczegolniewdrugiejpolowieXIXwiekuiwpierwszychlatachXXwiekutotrzebaszczerzeprzyznaczeciktorzydzierzyliwladzematerialnapozniejtworzylikarteleitrustyazebyskoncentrowaccalawladzenadsurowcamicalawladzenadpieniadzemaprzeztoicalawladzenadwladzacalawladzenadmyslaLudomrzuconohaslo" role="speaker">
        <persName>W tym szukaniu nowej jedności, ażeby tę straconą jedność zastąpić, wytworzyły się już od absolutyzmu Ludwika XIV — to były pierwsze przebłyski — przy wspaniałym ministerstwie ministra skarbu Colbert'a wielkie prądy liberalizmu, które dały Europie wolność polityczną. Ale w tej wolności politycznej ludzkość Europy zgubiła zupełnie wolność gospodarczą. Nad Europą zaciążyła jedność zmaterializowanego zupełnie kapitalizmu. I darmo cieszymy się demokracją, darmo ją wychwalamy! Była to idea i jest to jeszcze idea w zasadzie bardzo piękna, zbliżona do zasad ewangelicznych, ale jeżeli bliżej przyjrzymy się temu, co się działo szczególnie w drugiej połowie XIX wieku i w pierwszych latach XX wieku, to trzeba szczerze przyznać, że ci, którzy dzierżyli władzę materialną, później tworzyli kartele i trusty, ażeby skoncentrować całą władzę nad surowcami, całą władzę nad pieniądzem, a przez to i całą władzę nad władzą, całą władzę nad myślą. Ludom rzucono hasło</persName>
      </person>
      <person xml:id="WtymwzgledziejestesmyobowiazanidoprzedstawieniaobecnietychwszystkichtradycyjitychwszystkichzasadniczychprawdnaKtorychbudowacmozemyowaotucheoktorejmowilpPremierChcialbymwtymwypadkuwskazaczenaszenadziejepozostajawscislejlacznosciznajlepszymitradycjamimocarstwowymiPolskialbowiemgdykulturapolskarozszerzylasienaterenypoprzedniojeszczenieobjeteprzeznarodpolskiadzialosietowepocerozkwitumocarstwaJagiellonowwowczasjakmowijedenznajwybitniejszychhistorykowtejepokidojednolitegoniemaldotychczasnaroduPolskipiastowskiejdolaczylosienarodowkilkainowacalosctworzyliPolacyLitwiniRusiniBialorusiniigrupypomniejszewsrodktorychwymieniahistorykwspomnianyprzezemnierownieziZydowWzajemneichnasiebieoddzialywaniewrytmiezyciowymwspolnejpanstwowosciwytwarzanieznanyprzedtemtypobywatelatejnowejRzeczypospolitejefektownyniezmierniepodwzgledempolitycznymikulturalnymkoncowyproduktjagiellonskiegookresu" role="speaker">
        <persName>W tym względzie jesteśmy obowiązani do przedstawienia obecnie tych wszystkich tradycyj i tych wszystkich zasadniczych prawd, na Których budować możemy ową otuchę, o której mówił p. Premier. Chciałbym w tym wypadku wskazać, że nasze nadzieje pozostają w ścisłej łączności z najlepszymi tradycjami mocarstwowymi Polski, albowiem gdy kultura polska rozszerzyła się na tereny, poprzednio jeszcze nie objęte przez naród polski, a działo się to w epoce rozkwitu mocarstwa Jagiellonów, wówczas, jak mówi jeden z najwybitniejszych historyków tej epoki, do jednolitego niemal dotychczas narodu Polski piastowskiej dołączyło się narodów kilka i nową całość tworzyli Polacy, Litwini, Rusini, Białorusini i grupy pomniejsze, wśród których wymienia historyk, wspomniany przeze mnie, również i Żydów. — „Wzajemne ich na siebie oddziaływanie w rytmie życiowym wspólnej państwowości wytwarza nieznany przedtem typ obywatela tej nowej Rzeczypospolitej, efektowny niezmiernie pod względem politycznym i kulturalnym, końcowy produkt jagiellońskiego okresu.”</persName>
      </person>
      <person xml:id="WicemarszalekDabkowski" role="speaker">
        <persName>Wicemarszałek Dąbkowski</persName>
      </person>
      <person xml:id="WicemarszalekPawelec" role="speaker">
        <persName>Wicemarszałek Pawelec</persName>
      </person>
      <person xml:id="WidzimywtymkierunkuuwszystkichdobrezamierzenialeczabyteatrotoczycopiekanaktoratensubtelnyinstrumentpsychikinarodowejzaslugujetrzebamiecrecektorewyczuwajajegowartoscrecemuzykarecektorenaklawiaturzesubtelnejteatrupolozonewydobedaztegowielkiegoorganutonktoregonarodiPanstwooczekuja" role="speaker">
        <persName>Widzimy w tym kierunku u wszystkich dobre zamierzenia, lecz aby teatr otoczyć opieką, na którą ten subtelny instrument psychiki narodowej zasługuje, trzeba mieć ręce, które wyczuwają jego wartość, ręce muzyka, ręce, które na klawiaturze subtelnej teatru położone wydobędą z tego wielkiego organu ton, którego naród i Państwo oczekują.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Wielkimajatekprzekazywanyobecnieprzezmiastonowejspolcestanowiwlasnoscogoluijestdorobkiemwielupokolenniemozeprzetobycprzekazywanywtajnikachgabinetowikancelaryjwedluguznaniatymczasowychwlodarzyleczwinienbycchronionyprzezjawnastalakontroleogoluobywateli" role="speaker">
        <persName>Wielki majątek, przekazywany obecnie przez miasto nowej spółce, stanowi własność ogółu i jest dorobkiem wielu pokoleń, nie może przeto być przekazywany w tajnikach gabinetów i kancelaryj według uznania tymczasowych włodarzy, lecz winien być chroniony przez jawną stałą kontrolę ogółu obywateli.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WiecekspansjigospodarczejorazprobomstworzeniawgranicachPanstwaPolskiegonielegalnejorganizacjipolitycznejmyPolacyprzeciwstawiamysiejaknajenergiczniejitoPanieSenatorzeniejestwalkazmniejszoscianiemieckaraczejnormalnyobjawpreznosciidynamizmunarodowegonaszegoelementupolskiegozamieszkujacegowprzygniatajacejliczbieterenypolskichwojewodztwzachodnichAjeslimniejszoscniemieckachcewiedzieccotojestkrzywdanarodowaniechPanrozwazychocbytocoprzedchwilapowiedzialpsenatorKomkeMyniekierujemysienienawisciatakjakNiemcywstosunkudo" role="speaker">
        <persName>Więc ekspansji gospodarczej oraz próbom stworzenia w granicach Państwa Polskiego nielegalnej organizacji politycznej my, Polacy, przeciwstawiamy się jak najenergiczniej i to—Panie Senatorze—nie jest walka z mniejszością niemiecką, raczej normalny objaw prężności i dynamizmu narodowego naszego elementu polskiego, zamieszkującego w przygniatającej liczbie tereny polskich województw zachodnich. A jeśli mniejszość niemiecka chce wiedzieć, co to jest krzywda narodowa, niech Pan rozważy choćby to, co przed chwilą powiedział p. senator Komke. My nie kierujemy się nienawiścią tak, jak Niemcy w stosunku do</persName>
      </person>
      <person xml:id="WobecpowyzszychzastrzezenrodzisieobawaizspoleczenstwodopatrywacsiebedziewumowiegminyzTKKTpewnejnierealnoscipewnejfikcyjnosciSzerokabowiemopiniewostatnichmiesiacachnurtujedomyslzetymczasowaekspozyturaRzadujestTKKTzaposrednictwemtegotowarzystwaMiastowyrzekniesieswoichprawwiekowychktorychmozeniebylobypraktyczniesiewyzbywac" role="speaker">
        <persName>Wobec powyższych zastrzeżeń rodzi się obawa, iż społeczeństwo dopatrywać się będzie w umowie gminy z T. K. K. T. pewnej nierealności, pewnej fikcyjności. Szeroką bowiem opinię w ostatnich miesiącach nurtuje domysł, że tymczasową ekspozyturą Rządu jest T. K. K. T., za pośrednictwem tego towarzystwa Miasto wyrzeknie się swoich praw wiekowych, których może nie było by praktycznie się wyzbywać.</persName>
      </person>
      <person xml:id="wolanianieslychanegopodniecenialudnosciniemieckiejNietrzebasietezdziwicjezeliprzytakimtraktowaniuniemieckiejmniejszoscibudzisienieufnoscwsrodzwykletakspokojnejilojalnejludnoscimiejskiejizewtakiejatmosferzeniemieckagrupanarodowosciowaczujesiegnebionaideklasowana" role="speaker">
        <persName>wołania niesłychanego podniecenia ludności niemieckiej. Nie trzeba się też dziwić, jeżeli przy takim traktowaniu niemieckiej mniejszości budzi się nieufność wśród zwykle tak spokojnej i lojalnej ludności miejskiej i że w takiej atmosferze niemiecka grupa narodowościowa czuje się gnębiona i deklasowana.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WreszciejednabolaczketerenowapozwolesobietutajporuszycNaPomorzujestszeregbudowniczychmiejskichipowiatowychktorzystracilipokilkunastulatachprawowykonywaniaswychczynnoscimimozeskonczyliszkolebudownictwauwazanadawniejzasredniaaobecniejuznieWzywasieichobecniedododatkowychegzaminowjednakniemogasieonidoczekactychegzaminowiproszaoichprzyspieszeniegdyzludziecipoprostustajasiebezradniwobectegociosuktoryichspotkal" role="speaker">
        <persName>Wreszcie jedną bolączkę terenową pozwolę sobie tutaj poruszyć. Na Pomorzu jest szereg budowniczych miejskich i powiatowych, którzy stracili po kilkunastu latach prawo wykonywania swych czynności, mimo że skończyli szkołę budownictwa uważaną dawniej za średnią, a obecnie już nie. Wzywa się ich obecnie do dodatkowych egzaminów, jednak nie mogą się oni doczekać tych egzaminów i proszą o ich przyśpieszenie, gdyż ludzie ci po prostu stają się bezradni wobec tego ciosu, który ich spotkał.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WreszciepsMilaszewskiporuszazagadnieniefundacjiteatralnejsprawepewnegoprojektuktoryjestoddawnaogloszonyiktoryzdaniemjegozaslugujenauwageidyskusjeJednaktrzebastwierdziczemimoizprojekttenbardzodawnojestogloszonytejdyskusjiniewywolalalbowiempodkatemwidzeniazwlaszczamaterialnychzagadniennienadajesienawetdodyskusjiGdybysienadawaltobylbyprawdopodobnieprzezostatnichkilkalatdyskutowanywielokrotnieSkorozasniewywolalzadnegozainteresowaniawspoleczenstwietosadzezejesttojednymdowodemwiecejzenatoniezaslugujebokazdarzeczciekawawywolujepublicznadyskusjeizainteresowanieProjektktoryporuszatozagadnieniewynikazustosunkowaniasiedoteatrowjednegoczlowiekaktorywtejdziedziniemaosobistepretensjeztytuluswojegodyrektorstwawczasachzaborczychiprowadziodlatkilkunastuprocesyzgminaprzegrywajacjezresztastaleiwznawiajacwdalszymciaguiktoryuzywajacwyrazeniapsenMilaszewskiegoktoryzastrzegalsieprzeciwhucpiesemickiejjestwlasniecalkowiciebliskitemuokresleniu" role="speaker">
        <persName>Wreszcie p. s. Miłaszewski porusza zagadnienie fundacji teatralnej, sprawę pewnego projektu, który jest od dawna ogłoszony i który, zdaniem jego, zasługuje na uwagę i dyskusję. Jednak trzeba stwierdzić, że mimo iż projekt ten bardzo dawno jest ogłoszony, tej dyskusji nie wywołał, albowiem pod kątem widzenia zwłaszcza materialnych zagadnień nie nadaje się nawet do dyskusji. Gdyby się nadawał, to byłby prawdopodobnie przez ostatnich kilka lat dyskutowany wielokrotnie. Skoro zaś nie wywołał żadnego zainteresowania w społeczeństwie, to sądzę, że jest to jednym dowodem więcej, że na to nie zasługuje, bo każda rzecz ciekawa wywołuje publiczną dyskusję i zainteresowanie. Projekt, który porusza to zagadnienie, wynika z ustosunkowania się do teatrów jednego człowieka, który w tej dziedzinie ma osobiste pretensje z tytułu swojego dyrektorstwa w czasach zaborczych i prowadzi od lat kilkunastu procesy z gminą, przegrywając je zresztą stale i wznawiając w dalszym ciągu, i który — używając wyrażenia p. sen. Miłaszewskiego, który zastrzegał się przeciw — „hucpie semickiej” — jest właśnie całkowicie bliski temu określeniu.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WspomnialPanoszlachciezagrodowejNiebedepolemizowalleczPanazaproszedoswegopowiatuitamnamiejscugdziejesttaszlachtazagrodowazpismjakieonimajazdokumentowpozolklychzestarosciprzezartychjuzprzezmolebosiegajaseteklatwstecztamsienajdokladniejprzekonamyopochodzeniutejszlachtyzagrodowejIjaztegomiejscatwierdzeprzeczytawszytysiacetychdokumentowzetaszlachtazagrodowatobylaijestnaszaszlachtapolskatylkozruszczona" role="speaker">
        <persName>Wspomniał Pan o szlachcie zagrodowej. Nie będę polemizował, lecz Pana zaproszę do swego powiatu i tam na miejscu, gdzie jest ta szlachta zagrodowa, z pism, jakie oni mają, z dokumentów pożółkłych ze starości, przeżartych już przez mole, bo sięgają setek lat wstecz, tam się najdokładniej przekonamy o pochodzeniu tej szlachty zagrodowej. I ja z tego miejsca twierdzę, przeczytawszy tysiące tych dokumentów, że ta szlachta zagrodowa to była i jest nasza szlachta polska, tylko zruszczona.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WspolpracaiwspolzyciemniejszosciniemieckiejzwiekszosciapolskazakloconejestprzezpradktoryrozwijasiewsrodtejmniejszosciPradtendomagasiedlamniejszosciniemieckiejprawzupelniewyjatkowychprzekraczajacychpotrzebyjejrozwojunarodowokulturalnegoigospodarczegoObawiamsiezepradtenkierujacsiemistycznawiarawszczegolnamisjenaroduniemieckiegonawschodzieEuropyuwazawciazmniejszoscniemieckawPolscezaprzedniastraztejmisjiwnaszymPanstwieiwyciagastadwnioskiniedajacesiepogodziczsuwerennoscianaszegoPanstwaizjegocharakteremjakoorganizacjipanstwowejnarodupolskiego" role="speaker">
        <persName>Współpraca i współżycie mniejszości niemieckiej z większością polską zakłócone jest przez prąd, który rozwija się wśród tej mniejszości. Prąd ten domaga się dla mniejszości niemieckiej praw zupełnie wyjątkowych, przekraczających potrzeby jej rozwoju narodowo-kulturalnego i gospodarczego. Obawiam się, że prąd ten, kierując się mistyczną wiarą w szczególną misję narodu niemieckiego na wschodzie Europy, uważa wciąż mniejszość niemiecką w Polsce za przednią straż tej misji w naszym Państwie i wyciąga stąd wnioski, nie dające się pogodzić z suwerennością naszego Państwa i z jego charakterem jako organizacji państwowej narodu polskiego.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WydajemisiezeswiezozrodzoneTowarzystwoRozwojuFilmuPolskiegopowinnobycotoczonebacznapieczaPanstwaiodwewnatrziodzewnatrz" role="speaker">
        <persName>Wydaje mi się, że świeżo zrodzone Towarzystwo Rozwoju Filmu Polskiego powinno być otoczone baczną pieczą Państwa i od wewnątrz i od zewnątrz.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WysokiSenacieIKtomysliopodniesieniubogactwanaroduniezaleznoscigospodarczejmysliosilePanstwaKtomowiosprawiedliwoscispolecznejwPanstwiemowiosilePanstwaKtomowioodpowiedzialnoscizakrajmusitworzycsilePanstwaMyslisieoniejmowipragniejejioczekujeodwszystkichizawszeCzyniewlasciwiejstwarzacjacodziennymwytrwalymwysilkiemMnozyciposzerzacsilalaczonychramionilosciadokonywanejpracyzbiorowejktoraJozefPilsudskinazwalnajwiekszapotegazywioluludzkiegoAlbowiemostatecznawartoscwzyciumatylkoczyn" role="speaker">
        <persName>Wysoki Senacie I Kto myśli o podniesieniu bogactwa narodu, niezależności gospodarczej — myśli o sile Państwa. Kto mówi o sprawiedliwości społecznej w Państwie — mówi o sile Państwa. Kto mówi o odpowiedzialności za kraj — musi tworzyć siłę Państwa. Myśli się o niej, mówi, pragnie jej i oczekuje od wszystkich i zawsze. Czy nie właściwiej stwarzać ją codziennym wytrwałym wysiłkiem? Mnożyć i poszerzać siłą łączonych ramion, ilością dokonywanej pracy zbiorowej, którą Józef Piłsudski nazwał największą potęgą żywiołu ludzkiego. Albowiem ostateczną wartość w życiu ma tylko czyn.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WysokiSenacieJezelipatrzymynanaszanadwyzkebudzetowatoniejestonatakazebymoznaspokojnieoddawacsieklotniompartyjnymjakimswalkompolitycznymktorebynasjeszczebardziejoslabialyJezeliczlowiekpatrzynanaszegranicerozluznionepodwzgledemgeograficznymjezelizwazycalanaszaprzeszloscpolitycznaztradycyjnymliberumvetoztradycyjnymwarcholstwemktorewyplynelozeszczytnegoipieknegoprawaneminemcaptivabimustonaprawdeniemoznaniepragnaczjednoczeniaktorebynaswszystkichpolaczylowpracynadsilnaPolska" role="speaker">
        <persName>Wysoki Senacie! Jeżeli patrzymy na naszą nadwyżkę budżetową, to nie jest ona taką, żeby można spokojnie oddawać się kłótniom partyjnym, jakimś walkom politycznym, które by nas jeszcze bardziej osłabiały. Jeżeli człowiek patrzy na nasze granice rozluźnione pod względem geograficznym, jeżeli zważy całą naszą przeszłość polityczną z tradycyjnym liberum veto, z tradycyjnym warcholstwem, które wypłynęło ze szczytnego i pięknego prawa neminem captivabimus, to naprawdę nie można nie pragnąć zjednoczenia, które by nas wszystkich połączyło w pracy nad silną Polską.</persName>
      </person>
      <person xml:id="WysokiSenaciePrzezywamydzisZydziwPolscewielkikryzysduchowyJestemjednakpelenjakpowiedzialpPremierijakzalecilotuchyajestempelenotuchyzewzgledownastepujacych" role="speaker">
        <persName>Wysoki Senacie! Przeżywamy dziś — Żydzi w Polsce — wielki kryzys duchowy. Jestem jednak pełen, jak powiedział p. Premier i jak zalecił, otuchy, a jestem pełen otuchy ze względów następujących</persName>
      </person>
      <person xml:id="ZkoleiwskazanymjestzastanowicsienadfaktemzeustawaobowiazujenaobszarzezamieszkalymprzezludnosciPanstwaawtedydopierobedziemyzdolniocenicszkodypowstalezjejpraktycznegostosowania" role="speaker">
        <persName>Z kolei wskazanym jest zastanowić się nad faktem, że ustawa obowiązuje na obszarze, zamieszkałym przez ludności Państwa, a wtedy dopiero będziemy zdolni ocenić szkody powstałe z jej praktycznego stosowania.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Zabawkezpartiamidlugowytrzymujaspoleczenstwabogatewzasobymaterialneikulturalnealenarodyipanstwaktoresapodwzgledemmaterialnymikulturalnymslabszepodwplywemideiprzesadnejdemokracjiparlamentarnejzostalyzanarchizowaneijeszczebardziejzubozone" role="speaker">
        <persName>Zabawkę z partiami długo wytrzymują społeczeństwa bogate w zasoby materialne i kulturalne, ale narody i państwa, które są pod względem materialnym i kulturalnym słabsze, pod wpływem idei przesadnej demokracji parlamentarnej zostały zanarchizowane. i jeszcze bardziej zubożone.</persName>
      </person>
      <person xml:id="ZagadnieniemtymjestsprawamniejszoscinarodowychawszczegolnoscimniejszoscinarodowejniemieckiejGlownymiosrodkamitejmniejszoscisaSlaskiPomorzeTamwtychdwudzielnicachirredentaniemieckarozwijasienieomalbezprzeszkodistamtadrzucaswojerefleksynawszystkiemniejszesrodowiskagdziekolwiekgrupujasieNiemcynaobszarzenaszegoPanstwa" role="speaker">
        <persName>Zagadnieniem tym jest sprawa mniejszości narodowych, a w szczególności mniejszości narodowej niemieckiej. Głównymi ośrodkami tej mniejszości są Śląsk i Pomorze. Tam w tych dwu dzielnicach irredenta niemiecka rozwija się nieomal bez przeszkód i stamtąd rzuca swoje refleksy na wszystkie mniejsze środowiska, gdziekolwiek grupują się Niemcy na obszarze naszego Państwa.</persName>
      </person>
      <person xml:id="Zamykamposiedzenie" role="speaker">
        <persName>Zamykam posiedzenie.</persName>
      </person>
      <person xml:id="ZaznaczamtuzgoryzeniechodzimiozmniejszeniechocbyojedengroszrozmachuinwestycyjnegoPanstwa" role="speaker">
        <persName>Zaznaczam tu z góry, że nie chodzi mi o zmniejszenie choćby o jeden grosz rozmachu inwestycyjnego Państwa.</persName>
      </person>
      <person xml:id="ZdajemysobiedoskonalespraweztegozenajskuteczniejszymsrodkiemrozwiazaniaskomplikowanegozagadnieniazydowskiegobylabymasowaemigracjamilionowychmaszydowskichzPolskileczzdajemysobierownoczesniespraweztegozerealizacjategosrodkawcalejrozciaglosciuzaleznionajestodwieluwarunkowiodwieluokolicznosciDlategobioracczynnystalyudzialwpracachzmierzajacychdoprzyspieszeniaprocesuemigracjimaszydowskichzPolskirozumiemyzeniezaleznieodtychpracmamyprzedsobazagadnienieustaleniawarunkowbytowaniaelementuzydowskiegowPolscewokresiestopniowegozmniejszaniasieliczbytegoelementudrogaemigracjiAztymwiazesiewielkikomplekszagadnienktoremunaimie" role="speaker">
        <persName>Zdajemy sobie doskonale sprawę z tego, że najskuteczniejszym środkiem rozwiązania skomplikowanego zagadnienia żydowskiego byłaby masowa emigracja milionowych mas żydowskich z Polski, lecz zdajemy sobie równocześnie sprawę z tego, że realizacja tego środka w całej rozciągłości uzależniona jest od wielu warunków i od wielu okoliczności. Dlatego biorąc czynny, stały udział w pracach, zmierzających do przyśpieszenia procesu emigracji mas żydowskich z Polski, rozumiemy, że niezależnie od tych prac mamy przed sobą zagadnienie ustalenia warunków bytowania elementu żydowskiego w Polsce w okresie stopniowego zmniejszania się liczby tego elementu drogą emigracji. A z tym wiąże się wielki kompleks zagadnień, któremu na imię</persName>
      </person>
      <person xml:id="ZdaniemmoimadministracjapolskastoinawysokimpoziomieizbytwielkijesttenorwymogowmoralnychstawianywladzyadministracyjnejabytegorodzajunamowydonierownomiernegotraktowaniawszystkichobywatelibylyusprawiedliwioneIstotniekaracnalezytychktorzypopelniajaprzewinyaleniemapodstawdokaraniatychktorzyprzewinniepopelniaja" role="speaker">
        <persName>Zdaniem moim, administracja polska stoi na wysokim poziomie i zbyt wielki jest tenor wymogów moralnych stawiany władzy administracyjnej, aby tego rodzaju namowy do nierównomiernego traktowania wszystkich obywateli były usprawiedliwione. Istotnie karać należy tych, którzy popełniają przewiny, ale nie ma podstaw do karania tych, którzy przewin nie popełniają.</persName>
      </person>
    </particDesc>
  </profileDesc>
</teiHeader>