text_structure.xml
216 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 5.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Marszałek Sejmu Jan Dembowski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanDembowski">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanDembowski">Protokóły 3 i 4 posiedzeń Sejmu uważam za przyjęte, gdyż nie wniesiono przeciw nim zarzutów.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanDembowski">Wysoki Sejmie! Z żalem stwierdzam, że dnia 18 kwietnia br., po ciężkiej chorobie, zmarł dr Henryk Kołodziejski...</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#komentarz">(wszyscy wstają)</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JanDembowski">...członek Rady Państwa, poseł na Sejm, prezes Naczelnej Rady Spółdzielczej, zasłużony działacz społeczny.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JanDembowski">Zmarły — będąc bezpartyjnym — należał do szeregów tej polskiej inteligencji radykalnej, która chlubnie zapisała się w historii naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JanDembowski">Henryk Kołodziejski urodził się w Warszawie w 1884 r. Już w czasach szkolnych zetknął się z ruchem robotniczym, który był mu bliski przez całe życie.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JanDembowski">W okresie rewolucji 1905 r. jest aresztowany przez władze carskie i więziony w Cytadeli Warszawskiej, skąd po półrocznym pobycie udaje mu się zbiec za granicę.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JanDembowski">W Polsce międzywojennej łączy Kołodziejski długoletnią pracę, na stanowisku dyrektora Biblioteki Sejmowej z wielostronną działalnością naukową i społeczną.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JanDembowski">Po drugiej wojnie światowej Henryk Kołodziejski oddaje całą swoją wiedzę i zapał pracy dla Polski Ludowej. Jest posłem do Krajowej Rady Narodowej; w r. 1946 bierze udział w delegacji polskiej na pierwszą sesję Organizacji Narodów Zjednoczonych; jest posłem na Sejm Ustawodawczy; w r. 1947 zostaje wybrany przez Sejm na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli; w r. 1948 zostaje powołany na członka Rady Państwa. W wyborach październikowych 1952 r. zostaje wybrany posłem na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a następnie powołany przez Sejm do Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JanDembowski">Przez długie lata Henryk Kołodziejski związany był ze spółdzielczością. Od r. 1949 jest prezesem Naczelnej Rady Spółdzielczej.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JanDembowski">Śmierć Henryka Kołodziejskiego stanowi ciężką stratę dla Polski Ludowej.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JanDembowski">Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć Zmarłego chwilą ciszy.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#komentarz">(Chwila ciszy.)</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JanDembowski">Wysoki Sejmie! Z żalem stwierdzam, że dnia 22 listopada 1952 r. zmarła po długiej chorobie Dorota Kłuszyńska, poseł na Sejm, przewodnicząca Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JanDembowski">Urodzona w Tarnowie w r. 1874 od wczesnej młodości rozwija żywą działalność wśród robotników na Śląsku Cieszyńskim.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JanDembowski">W okresie międzywojennym Kłuszyńska pracuje w zarządzie Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, jest przewodniczącą zarządu Robotniczej Służby Społecznej, przewodniczy warszawskiemu oddziałowi Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JanDembowski">Podczas okupacji hitlerowskiej bierze udział w tajnym nauczaniu na terenie pow. grójeckiego.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#JanDembowski">Po wyzwoleniu Kłuszyńska pracuje w odrodzonej PPS. W r. 1947 zostaje wybrana posłem na Sejm Ustawodawczy.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JanDembowski">Jako przewodnicząca Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci Kłuszyńska przyczynia się wydatnie do rozwoju szkolnictwa organizowanego przez to towarzystwo.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JanDembowski">W działalności publicystycznej poświęca wiele uwagi zagadnieniom nowego wychowania oraz zwalczaniu alkoholizmu.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#JanDembowski">W październiku 1952 r. zostaje wybrana posłem na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a przez Sejm — członkiem Komisji Oświaty, Nauki i Kultury.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#JanDembowski">Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć Zmarłej chwilą ciszy.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#komentarz">(Chwila ciszy.)</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#JanDembowski">Uważam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej stwierdził wygaśnięcie mandatów posłów: Henryka Kołodziejskiego z dniem 18 kwietnia br., Doroty Kłuszyńskiej z dniem 22 listopada 1952 r. — wskutek śmierci.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#JanDembowski">Do Prezydium Sejmu wpłynęły, wydane na podstawie art. 78 ustawy z dnia 1 sierpnia 1952 r. — Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zarządzenia Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 26 kwietnia br. o wstąpieniu:</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#JanDembowski">– ob. Jadwigi Kozłowskiej, zastępcy posła z listy Frontu Narodowego zgłoszonej w okręgu wyborczym nr 58 — Kraków, na miejsce zmarłego posła Henryka Kołodziejskiego,</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#JanDembowski">– ob. Marii Stelmach, zastępcy posła z listy Frontu Narodowego zgłoszonej w okręgu wyborczym nr 2 — Pruszków, na miejsce zmarłego posła Doroty Kłuszyńskiej.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#JanDembowski">Proszę Posłów Kozłowską i Stelmach o zbliżenie się do stołu prezydialnego i o powtarzanie za mną słów ślubowania.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#komentarz">(Wszyscy wstają. Posłowie Jadwiga Kozłowska i Maria Stelmach podchodzą do stołu prezydialnego i powtarzają za Marszałkiem słowa ślubowania.)</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#JanDembowski">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pracować dla dobra Narodu Polskiego i pogłębiać jego jedność, przyczyniać się do umacniania więzi władzy państwowej z ludem pracującym miast i wsi, czynić wszystko dla utrwalenia niepodległości i suwerenności oraz dla pomyślnego rozwoju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.”</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#JanDembowski">Stwierdzam, że posłowie Jadwiga Kozłowska i Maria Stelmach złożyły ślubowanie.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#JanDembowski">Prezydium Sejmu ustaliło następujący porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#JanDembowski">Dalszy ciąg dyskusji nad:</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#JanDembowski">1. projektem ustawy budżetowej na rok 1953 (druki nr 16 i 18),</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#JanDembowski">2. sprawozdaniem Rady Ministrów z wykonania budżetu państwa za rok 1951 (druki nr 17 i 19).</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#JanDembowski">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#JanDembowski">Nikt głosu nie zabiera.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#JanDembowski">Wobec tego przystępujemy do dalszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. kieleckiego Zygmunt Moskwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZygmuntMoskwa">Wysoki Sejmie! Każdy rok jest w naszej gospodarce narodowej dalszym krokiem naprzód. Naród nasz kroczy zdecydowanie po drodze wielkiego budownictwa i szybkiego postępu we wszystkich dziedzinach życia gospodarczego, społecznego i kulturalnego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#ZygmuntMoskwa">Do każdego uczciwego obywatela naszego kraju przemawia z olbrzymią siłą rozmach socjalistycznego budownictwa. Dumą napawa serce każdego patrioty wyrastająca z gruzów Warszawa, powstające nowe socjalistyczne miasta.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#ZygmuntMoskwa">Kraj nasz przemienia się z każdym dniem z kraju biednego, zacofanego w kraj uprzemysłowiony. Rosną mury nowych fabryk i kombinatów przemysłowych, powstają nowe kopalnie i elektrownie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#ZygmuntMoskwa">Z roku na rok wzrasta i doskonali się produkcja przemysłowa, pogłębia się postęp techniczny, rosną nowe kadry racjonalizatorów i przodowników pracy.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#ZygmuntMoskwa">Te wielkie osiągnięcia są dziełem całego narodu zjednoczonego pod przewodem klasy robotniczej i jej partii — Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej — we Froncie Narodowym walki o pokój i Plan 6-letni.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#ZygmuntMoskwa">Pod wpływem wielkich osiągnięć budownictwa socjalistycznego utrwala się zaufanie do władzy ludowej tych warstw drobnomieszczaństwa, które obciążone ideologiczną spuścizną minionego ustroju w pierwszych latach po wyzwoleniu odnosiły się nieraz z niewiarą do tej drogi rozwojowej, którą wskazywał Polsce obóz demokracji. Dziś warstwy te, porwane wymową naszych osiągnięć, włączają się coraz aktywniej do wielkiego dzieła budowania siły Ojczyzny, szczęśliwej przyszłości narodu.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#ZygmuntMoskwa">Przedłożony przez Rząd projekt budżetu na rok 1953 jest dalszym krokiem na drodze realizacji programu Frontu Narodowego, jest wyrazem dynamiki rozwojowej naszego narodu utrwalonej w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#ZygmuntMoskwa">Cyfry budżetu mówiące o wielkich nakładach finansowych przeznaczonych na rozwój przemysłu znajdują pokrycie w dotychczasowych osiągnięciach, które stały się możliwe dzięki wyzwoleniu wielkich sił twórczych w narodzie polskim gnębionym przedtem przez rządy burżuazyjno-faszystowskie, dzięki ciągłemu wzrostowi jedności moralno-politycznej, osiąganej pod przewodem klasy robotniczej i jej partii — Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, kierowniczej siły Frontu Narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#ZygmuntMoskwa">Budżet na 1953 r. zabezpiecza tempo uprzemysłowienia kraju na bazie coraz wyższej techniki. Realizacja wielkich planów inwestycyjnych wiąże się bezpośrednio z mechanizacją pracochłonnych procesów produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#ZygmuntMoskwa">Przebudowa wsi polskiej dokonuje się również na bazie mechanizacji prac rolnych, która czyni pracę chłopa lżejszą, dając jednocześnie duże możliwości tysiącom chłopów zdobywania zawodu w socjalistycznym przemyśle.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#ZygmuntMoskwa">10.000 samochodów „Star 20”, 20.000 traktorów „Ursus”, ciągłe uruchamianie produkcji coraz to nowych typów maszyn dostosowanych do naszych wielkich planów przebudowy gospodarczej — oto widoczne dla każdego obywatela dowody wzrastającego ciągle tempa uprzemysłowienia, gwarantującego zbudowanie socjalizmu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#ZygmuntMoskwa">„Przesiąść się na konia wyższej techniki — wskazywał Bolesław Bierut — na nowe skomplikowane maszyny własnej produkcji, na Nową Hutę w przemyśle, na elektryfikację, na auta własnej produkcji w transporcie, na traktor w rolnictwie — dopiero wówczas można zbudować trwałe i niewzruszone podstawy socjalizmu w Polsce. Dopiero bowiem wyższa technika umożliwia wysoką wydajność pracy człowieka i stwarza warunki dla wydatnego wzrostu dobrobytu i kultury całego narodu, dobrobytu i kultury mas pracujących, bez czego nie ma socjalizmu.” Robotnicy, pracownicy umysłowi szerokim frontem idą do walki o coraz szybsze postępy we wszystkich dziedzinach produkcji przemysłowej. Tysiące pomysłów racjonalizatorskich i wynalazków, wyrosłych na gruncie codziennej walki o realizację zadań produkcyjnych, świadczą o wielkiej inicjatywie twórczej i sile mas pracujących, świadczą o powszechnym zrozumieniu słusznej polityki Rządu Ludowego, zmierzającej do przemiany naszej Ojczyzny z kraju biednego i zacofanego w kraj rozkwitającej i przodującej techniki.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#ZygmuntMoskwa">O masowości ruchu racjonalizatorskiego i wynalazczości we wszystkich dziedzinach świadczy przeszło 60 tys. wniosków zmierzających do usprawnień, a co za tym idzie zwiększenia produkcji przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#ZygmuntMoskwa">Coraz lepsze zaopatrywanie ludności w artykuły spożywcze, które jest przedmiotem ciągłej troski wiedzy ludowej, jak również zaopatrywanie niektórych gałęzi przemysłu w surowce pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, związane jest z rozwojem produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#ZygmuntMoskwa">Zadanie jak najszybszego podnoszenia produkcji rolnej może być osiągnięte przez rozwój spółdzielczości produkcyjnej, jak również przez uruchomienie istniejących rezerw, które tkwią zarówno w indywidualnej gospodarce chłopskiej, jak i w gospodarce socjalistycznej. W realizacji tego zadania poważna rola przypada państwowym gospodarstwom rolnym, które jednak pomimo znacznych nakładów na ich rozwój nie wykonują w pełni swych zadań w zakresie produkcji, a co za tym idzie nie realizują planów dostaw państwowych. Zwiększone nakłady finansowe w budżecie 1952 r. na działalność państwowych gospodarstw rolnych muszą iść w parze ze zwiększaniem ich produkcji i coraz pełniejszym wypełnianiem przez nie przodującej roli w zakresie przebudowy wsi polskiej.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#ZygmuntMoskwa">Wykonanie napiętych planów gospodarczych napotykało, szczególnie pod koniec 1952 r., na trudności, jakie pojawiły się na rynku w związku z zaopatrywaniem ludzi pracy w podstawowe artykuły konsumpcyjne. Wróg żerując na tych trudnościach pogłębiał je, starając się wprowadzić zamieszanie, godząc bezpośrednio w codzienne życie człowieka pracy.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#ZygmuntMoskwa">Dziś z perspektywy czterech miesięcy należy z całym uznaniem podkreślić słuszność i celowość uchwały Rządu z dnia 3 stycznia 1953 r. w sprawie zniesienia bonowego zaopatrzenia, regulacji cen, ogólnej podwyżki płac i zniesienia ograniczeń w handlu nadwyżkami produktów rolnych.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#ZygmuntMoskwa">Uchwała ta, służąc skutecznemu przezwyciężaniu trudności i przeszkód na drodze naszego pomyślnego rozwoju gospodarczego, stworzyła warunki podnoszenia stopy życiowej ludności pracującej.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#ZygmuntMoskwa">Mieszczaństwo, pomimo iż nie od razu w pełni oceniło sens i znaczenie uchwały, wyrażając obawy co do możliwości regularnego zaopatrywania rynku w artykuły pierwszej potrzeby, dziś widzi, jak głęboko sięga działanie uchwały w życie gospodarcze, powodując wzrost wydajności pracy, stabilizację budżetów domowych, ułatwienie w zaopatrzeniu itd. Działanie uchwały stwarza warunki umożliwiające w przyszłości systematyczne podnoszenie stopy życiowej przez obniżkę cen na artykuły pierwszej potrzeby.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#ZygmuntMoskwa">Tak jak wielkie osiągnięcia w życiu gospodarczym, z niemniejszą siłą przemawiają do mieszczaństwa osiągnięcia w dziedzinie socjalno-kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#ZygmuntMoskwa">Budżet na rok 1953, którego projekt dziś rozpatrujemy, stwarza warunki coraz pełniejszej realizacji zagwarantowanych w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej podstawowych praw obywatelskich:</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#ZygmuntMoskwa">– prawa do ochrony zdrowia — przez dalszą rozbudowę lecznictwa, wyrażającą się w zwiększeniu ilości łóżek w szpitalach i izbach chorych, zwiększeniu punktów leczniczych, zwłaszcza przy zakładach przemysłowych, zwiększeniu stacji pogotowia ratunkowego itd.,</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#ZygmuntMoskwa">– prawa do nauki — przez rozwój szkolnictwa wszystkich typów, co pozwoli na kształcenie się coraz większej ilości naszej młodzieży, której jednocześnie państwo przychodzi z coraz większą pomocą w postaci wzrostu ilości stypendiów i miejsc w internatach,</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#ZygmuntMoskwa">– prawa do korzystania ze zdobyczy kultury i twórczego udziału w jej rozwoju — przez wzrost ilości bibliotek, teatrów, kin i filharmonii,</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#ZygmuntMoskwa">– prawa do wypoczynku — przez rozbudowę wczasów pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#ZygmuntMoskwa">W codziennej uporczywej walce o realizację zadań Planu 6-letniego naród polski skupia się coraz silniej wokół swego Rządu.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#ZygmuntMoskwa">Mieszczaństwo coraz lepiej rozumie tę wielką prawdę, że władza ludowa zapewnia Polsce nieustanny rozkwit i widząc słuszność jej polityki pozbywa się uprzedzeń i wahań, stając się coraz aktywniejszym członem Frontu Narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#ZygmuntMoskwa">W oparciu o nieustannie umacniającą się jedność moralno-polityczną naszego narodu mógł Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na pierwszej swej sesji uchwalić doniosłą ustawę o amnestii.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#ZygmuntMoskwa">Ustawa ta, otwierając tym, którzy błądzili, możliwość włączenia się w szeregi budowniczych nowego życia, stanowi wyraz siły i wielkoduszności naszego Ludowego Państwa.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#ZygmuntMoskwa">Jedność moralno-polityczną naszego narodu spowodowała całkowitą izolację wrogich Polsce Ludowej elementów. Wymownym dowodem tej izolacji był fakt ujawnienia się kierownictwa podziemnej organizacji WiN, która daremnie szukała oparcia w społeczeństwie. Dziś bowiem każdy uczciwy Polak wie, że kto jest przeciw władzy ludowej, ten jest wrogiem najżywotniejszych interesów naszego narodu, wrogiem naszej niepodległości, wrogiem pokoju.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#ZygmuntMoskwa">Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, prowadzi na arenie międzynarodowej politykę, która wyraża najgłębsze pragnienie narodu polskiego zachowania i utrwalenia pokoju.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#ZygmuntMoskwa">Każdy Polak z najwyższą radością przyjął fakt, że delegacja Rządu Polskiego w swojej rezolucji postawiła pod obrady VII sesji ONZ propozycje dotyczące kluczowych problemów międzynarodowych. Stanowisko delegacji polskiej na forum Komisji Politycznej ONZ odegrało poważną rolę i spotkało się z gorącym poparciem wszystkich sił broniących postępu i pokoju.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#ZygmuntMoskwa">Pod naporem tych sił załamuje się polityka agresorów, czego wymownym dowodem może być odroczenie w dniu przedwczorajszym przez zachodnio-niemiecki Bundesrat ratyfikacji tzw. układu ogólnego.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#ZygmuntMoskwa">Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej znajduje całkowite poparcie narodu w swojej polityce pokojowej, nie ma bowiem takiej spornej lub nierozwiązanej sprawy, której nie można byłoby rozwiązać w drodze pokojowej, na podstawie wzajemnego porozumienia zainteresowanych krajów.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#ZygmuntMoskwa">„Czyńmy wszystko — powiedział Bolesław Bierut — dla nieustannego wzmacniania sił obozu pokoju, demokracji i socjalizmu, formujmy coraz liczniejsze i coraz bardziej zwarte szeregi obrońców pokoju, kroczmy godnie i zdecydowanie na czele naszego Frontu Narodowego w walce o pokój i Plan 6-letni. Strzeżmy wiernie braterskiej przyjaźni z narodami Wielkiego Kraju Rad, nadziei i gwiazdy przewodniej całej postępowej ludzkości.” Wykonanie stojących przed całym narodem zadań gospodarczych, społecznych i kulturalnych, które znajdują odzwierciedlenie w przedłożonym przez Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej preliminarzu budżetowym, wymaga jak najpełniejszej mobilizacji wszystkich sił i środków.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#ZygmuntMoskwa">Stronnictwo Demokratyczne realizując swoje podstawowe hasło towarzyszenia klasie robotniczej na drodze do socjalizmu nie będzie szczędziło wysiłków dla dalszej mobilizacji mieszczaństwa, a w pierwszym rzędzie rzemiosła, do coraz pełniejszego udziału w Narodowym Froncie walki o pokój i Plan 6-letni.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. stalinogrodzkiego Bernard Bugdoł.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BernardBugdoł">Wysoki Sejmie! Jako syn ludu śląskiego chcę powiedzieć, że projekt budżetu państwowego na rok 1953 jest słuszny i realny. Ten budżet zawiera środki na to, by można budować dalej nowe fabryki, kombinaty, kopalnie, huty itp. Budżet ten jest realny dlatego, że oparty jest na dalszym rozwoju naszej gospodarki, na nowym budownictwie, jest oparty na nas, na naszych siłach i możliwościach, na naszych niewyczerpanych zdolnościach produkcyjnych i racjonalizatorskich. Budżet ten oparty jest na naszym ruchu socjalistycznego współzawodnictwa, które objęło cały kraj, oraz na naszych osiągnięciach produkcyjnych i mechanizacji. Projekt ten oparty jest na naszych wynikach produkcyjnych, którymi naród polski pokazał, że kocha swoją Ojczyznę, że dąży do dobrobytu, do budowy socjalizmu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BernardBugdoł">Były czasy, kiedy naszą ziemią śląską gospodarzyli junkrowie i obszarnicy pruscy. Możliwości wielkich zysków przyciągnęły na Śląsk kapitalistów wszelkiej maści. Obce im były sprawy ludu, który te ziemie zamieszkiwał, obce im były interesy narodu, którego skarby przyszli rabować, interesy ludzi, którym skarby te wyrywali ze spracowanych rąk. Ich panowanie w przemyśle śląskim nacechowane było nie tylko szczególnie okrutnym wyzyskiem, ale i uciskiem narodowym. Cel, jaki postawili sobie pruscy łajdacy, był jasny: ze śląskiego okręgu przemysłowego utworzyć pruską kolonię.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BernardBugdoł">Surowce śląskiej ziemi potrzebne im były, by wzmacniać ich arsenał wojenny, lud śląski zaś potrzebny im był w czasie wojny jako tanie mięso armatnie, a w przerwach między wojnami jako „bydło robocze” pracujące na grafów, hercogów i baronów pruskich.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BernardBugdoł">Rosły nory, zbite z desek baraki, rosły siedliska chorób, gdzie setkami ginęły dzieci na tyfus i gruźlicę, szalała germanizacja. Rosła nędza, a z nią śmiertelność wśród ludu śląskiego.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#BernardBugdoł">Tym sposobem zaostrzając wyzysk i ucisk narodowy magnaci pruscy, a później hitlerowscy sądzili, że złamią opór ludu śląskiego.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#BernardBugdoł">Nie lepiej gospodarzyli na tej ziemi i sanacyjni władcy. Sprzedawali oni krok za krokiem ośrodki naszego przemysłu zagranicznemu kapitałowi. A lud śląski pracujący w tych zakładach przedstawiał dla nich jedynie wartość tego, co zapłacą za niego, za śląską siłę roboczą niemieckie, belgijskie, amerykańskie i inne koncerny.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#BernardBugdoł">Lud śląski walczył jednak przez cały czas. Walczył tak długo, aż doszedł do tego, o czym marzył przez setki lat — do Polski ludu pracy. Lud ten nie zapomni nigdy tych historycznych dni pierwszej połowy roku 1945, kiedy to w myśl genialnego planu stalinowskiego, pod kierownictwem towarzysza Stalina wojska radzieckie, a u ich boku wojska polskie w druzgocącej ofensywie na całym froncie wyzwoliły ziemie polskie i Śląsk.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#BernardBugdoł">Kiedy Polska Ludowa obejmowała Ziemie Odzyskane z powrotem po kilkusetletnim panowaniu margrabiów, junkrów i baronów przemysłowych, ziemie te były wyludnione i strasznie zniszczone przez cofające się armie hitlerowskie. Wtedy to wspólnym wysiłkiem polskich robotników, chłopów, techników i inżynierów odbudowaliśmy z ruin zakłady przemysłowe, odwodniliśmy kopalnie, uruchomiliśmy je i znacznie zwiększyliśmy produkcję. Dziś Śląsk i Ziemie Odzyskane żyją pełnią życia gospodarczego i kulturalnego, zespolone z pozostałymi częściami Polski w jeden organizm polityczny i gospodarczy, w zjednoczoną na zawsze Polską Rzeczpospolitą Ludową.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#BernardBugdoł">Pragnienia i dążenia narodu polskiego zostały urzeczywistnione, dlatego że Polska wróciła na te ziemie nie jako państwo wyzyskiwaczy, nie jako państwo szlacheckie lub kapitalistyczno-obszarnicze, ale jako Polska Ludowa, państwo, w którym władza należy do ludu pracującego miast i wsi. Polska wróciła na Ziemie Odzyskane nie jako siła reakcyjna, lecz jako siła postępowa, w wyniku zwycięstwa sił postępu w dziejach naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#BernardBugdoł">Lud śląski nie zapomni, że dzięki nieśmiertelnemu Stalinowi rozbrzmiewa nasza polska mowa na ziemi śląskiej, że dzięki nieśmiertelnemu Stalinowi ziemia śląska po Odrę i Nysę została zjednoczona z Macierzą. Polska Ludowa przekreśliła raz na zawsze wszelkie dyskryminacje dzielnicowe i zdecydowanie zwalcza objawy dzielnicowości i szowinizmu. Dzięki władzy ludowej po raz pierwszy w dziejach lud śląski stał się gospodarzem swej ziemi.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#BernardBugdoł">Przemysłem Śląska, jego rozwojem rządzi dziś polska klasa robotnicza, a nie baronowie niemieccy.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#BernardBugdoł">W radach narodowych kierują życiem naszego województwa robotnicy, chłopi i inteligencja pracująca. Wyrośli z robotników kierownicy naszej Partii i związków zawodowych, nowi dyrektorzy zakładów i ministrowie.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#BernardBugdoł">Ja sam, były górnik, zostałem przez Partię i władzę ludową wysunięty na dyrektora kopalni „Zabrze-Zachód”, którą to „gospodarze” hitlerowscy doprowadzili przez rabunkową gospodarkę do stanu likwidacji, bo przemysł na Ziemiach Odzyskanych — jak każdy przemysł kapitalistyczny — budował się w sposób bezplanowy i chaotyczny, a sposób ten dyktował rozwiązania nieracjonalne i zacofane, powodował niewykorzystanie możliwości produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#BernardBugdoł">Taki stan rzeczy zastali nowi gospodarze naszego przemysłu, kiedy stanęli do realizacji trudnych zadań Planu 3-letniego, następnie 6-letniego. Kapitaliści mówili, że bez nich klasa robotnicza nie poprowadzi gospodarki, a dziś robotnicy pokazali, że bez kapitalistów kierujemy lepiej gospodarką narodową, produkujemy i budujemy kilkakrotnie więcej niż kapitaliści. Takie jest tempo inwestycji i wydobycia na terenie naszego województwa i kraju.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#BernardBugdoł">Kopalnia „Zabrze-Zachód”, którą ja kieruję, licząca przeszło 160 lat i przeznaczona do likwidacji, miała bardzo duże trudności w osiągnięciu planowanego wydobycia i wydajności, a planowy koszt własny był stale przekraczany. Według planów niemieckich kopalnia ta nie miała żadnych zasobów węgla i żywot jej był osądzony do 1953 roku. Zaczęliśmy się naradzać ze starszymi górnikami i technikami, którzy naprowadzili nas na ślady ukrytych zasobów węgla. Kierownictwo kopalni rozpoczęło poszukiwania i puściło się chodnikami do starych części wybranych przed 100 laty i okazało się, że jest tam węgiel niewybrany, że przez rabunkową gospodarkę kapitalistyczną całe masy węgla zostały na dole zawalone. W tym to miejscu znaleźliśmy znaczne ilości ton węgla wysokogatunkowego.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#BernardBugdoł">Na tym jednak nie poprzestaliśmy i w bieżącym roku odnaleźliśmy już dwa pokłady węgla o wysokości 4,5 metra i 2 metry, które znajdują się prawie na powierzchni. I znów kopalnia da państwu ponad 1 milion kg dodatkowego węgla, który już rozpoczęliśmy wydobywać. Do tego jeszcze wyszukaliśmy dwa pokłady węgla koksującego, które w krótkim czasie zostaną udostępnione celem przygotowania do eksploatacji. I tę kopalnię, którą kapitaliści skazali na likwidację, w której marnowali milionowe zapasy węgla, polski robotnik odmłodził, zapasy węgla odnalazł i udostępnił dla wzmocnienia naszego pokojowego budownictwa.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#BernardBugdoł">Dzięki władzy ludowej rośnie człowiek i rosną nasze zakłady pracy. Rośnie i nasza kopalnia, która ze staruszki o urządzeniach nie zmechanizowanych została kopalnią nowoczesną i zmechanizowaną; rozpoczęliśmy wprowadzać mechanizację i obecnie wszystkie pokłady ścianowe mamy całkowicie zmechanizowane i pracują na nich 4 kombajny węglowe, które znacznie podwyższają wydajność oraz ułatwiają pracę górnikowi i przynoszą mu lepszy zarobek.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#BernardBugdoł">W czasie wprowadzania mechanizacji mieliśmy duże trudności z załogą, która początkowo niechętnie była do niej ustosunkowana, ale obecnie nasi górnicy bez mechanizacji nie chcą pracować. Po zastosowaniu mechanizacji systematycznie wykonujemy swoje plany. I tak na przykład wydobycie za miesiąc styczeń wyniosło 110%, za luty 110%, a za marzec 110,8%. Wydajność za styczeń 104%, za luty 105%, a za marzec 106,8%.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#BernardBugdoł">Ponadto stale obniżamy zużycie materiałów oraz polepszamy jakość i czystość węgla. Obecnie w tej kopalni wszyscy górnicy i kierownictwo kopalni i jej oddziałów żyją zagadnieniem podwyższenia wydobycia i wydajności przez coraz dalsze usprawnianie metod pracy oraz obniżenie kosztów własnych. Trzeba jednak stwierdzić, że nowymi metodami, które wymyśliliśmy i wprowadzili, które dają poważne wyniki w naszej kopalni, jeszcze nie zainteresowało się Ministerstwo Górnictwa, nie zainteresowało się rozpowszechnieniem ich we wszystkich kopalniach, co by przynosiło państwu poważne oszczędności i wzrost wydobycia i wydajności. Trzeba, ażeby kierownicze czynniki w górnictwie interesowały się więcej poszukiwaniem nowych złóż, a w szczególności złóż leżących na powierzchni, po to, by jak najprędzej je uruchomić i w ten sposób pokryć niedobór z 1952 r. i dać poważną nadwyżkę w naszym pokojowym Planie 6-letnim.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#BernardBugdoł">Realność budżetu zależy w decydującym stopniu od pracy przemysłu. Stawia to przed górnictwem duże zadania, jeżeli chodzi o wykorzystanie rezerw.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#BernardBugdoł">Istnieją jeszcze możliwości zwiększenia wydobycia i wydajności pracy przez polepszenie metod i organizacji pracy, przez wprowadzenie mechanizacji, urabiania i ładowania mechanicznego w kopalniach. Nie możemy zapominać, że mimo ogromnych sukcesów w naszym województwie mamy jeszcze w każdym zakładzie wiele braków. Wydajność pracy w przemyśle jest jeszcze ciągle zbyt niska, w każdej gałęzi i w każdym zakładzie jest wiele braków w organizacji pracy, w socjalistycznej dyscyplinie, w gospodarce materiałowej i remontowej, nie wykorzystano jeszcze wielu rezerw, a współzawodnictwo i racjonalizatorstwo jeszcze nie wszędzie się rozwija jak należy.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#BernardBugdoł">Trzeba nam jednak produkować nie tylko więcej, nie tylko lepiej, ale i taniej. Trzeba gospodarzyć z sercem i rozumem. Plan naszej kopalni wykonywamy, a nawet poważnie przekraczamy zadania planowe, ale koszty własne naszej produkcji są nadal za wysokie, wyższe od planowanych. Tak dzieje się w całym przemyśle węglowym. Jest to jedno z najważniejszych zagadnień, które musimy rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#BernardBugdoł">Przecież państwo nasze do realizowania zaplanowanych zadań inwestycyjnych musi wygospodarować środki. Środki te można wygospodarować w naszej gospodarce drogą zmniejszenia kosztów własnych, o czym nie zawsze pamiętamy. Walka o obniżkę kosztów własnych jest jednym z głównych zadań w naszej walce o realizację Planu 6-letniego, jest drogą do umocnienia naszego budżetu. Dlatego kierownictwa naszych kopalni muszą pamiętać, że nie jest sztuką dawać węgiel, który jest drogi, lecz sztuką jest dać węgiel dobry i tani i dlatego trzeba tak pracować, aby zmniejszać koszty własne, by za tańszy węgiel móc budować więcej nowych urządzeń, mechanizmów, wprowadzać nową technikę w naszych zakładach.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#BernardBugdoł">Prezes Rady Ministrów towarzysz Bolesław Bierut na naradzie aktywu węglowego w bieżącym roku wytknął nam te braki, powiedział nam, jak powinniśmy pracować, jak gospodarować i jak uświadamiać naszych górników.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#BernardBugdoł">Codziennie nasi górnicy, hutnicy i inni robotnicy śląscy swym ofiarnym wysiłkiem wykazują, jak głęboko, jak mocno ugruntowały się w sercach wszystkich ludzi pracy wskazania Przewodniczącego naszej Partii, jak scementował się naród do walki o plan, do walki o pokój i socjalizm, w której przewodzi narodowi nasza Partia pod przewodnictwem naszego Nauczyciela, Bolesława Bieruta.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#BernardBugdoł">Swą niezłomną wolę zwycięskiego budownictwa socjalizmu masy pracujące jeszcze raz zadokumentowały w pamiętnych dniach marcowych, dniach żałoby całego naszego narodu po stracie Wodza wszystkich ludzi pracy i całej postępowej ludzkości, wielkiego przyjaciela naszego narodu Józefa Stalina.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#BernardBugdoł">Zrodziła się wówczas piękna forma hołdu dla Tego, który wszystkie swe siły poświęcił od młodości do zgonu walce i pracy dla dobra prostych ludzi. Lud pracujący województwa stalinogrodzkiego jest dumny z tego, że uchwałą Rady Państwa i Rady Ministrów z dnia 7 marca br. nasze województwo katowickie nazwane zostało stalinogrodzkim, imieniem wielkiego wodza proletariatu. Dlatego też województwo stalinogrodzkie godnie wykonuje i będzie wykonywało swe zobowiązania długofalowe wiedząc, że na zdrowych i słusznych podstawach opiera się obecnie niepodległość naszej Ojczyzny. Wiemy, że na zdrowych i słusznych podstawach ustalony jest projekt budżetu na rok 1953. Dlatego z jeszcze większą zawziętością będzie ludność województwa stalinogrodzkiego realizować swoje plany, z jeszcze większą troską będzie przestrzegać wskazań i wytycznych naszej Partii i jej Przewodniczącego Bolesława Bieruta. Jeszcze lepiej będziemy gospodarować w zakładach pracy, tak ażeby za zaoszczędzone pieniądze można było szybciej wybudować nowe obiekty Planu 6-letniego. Żadna siła nie zdoła osłabić jedności naszej Ojczyzny w walce o podniesienie dobrobytu mas, o nienaruszalność i całość zjednoczonych ziem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Dlatego też cała ziemia śląska głosuje za budżetem na rok 1953.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. poznańskiego Leon Jańczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LeonJanczak">Wysoki Sejmie! Ważnym zadaniem całego społeczeństwa, przedmiotem serdecznej troski rodziców kochających swoje dzieci jest wychowanie młodzieży.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#LeonJanczak">Rodzice i młodzież zastanawiać się będą zapewne nad tym o ile przedstawiony do zatwierdzenia Sejmowi budżet stwarza warunki rozwoju dla młodego pokolenia, w jaki sposób realizuje prawa młodzieży zagwarantowane w Konstytucji.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#LeonJanczak">Posłowie przemawiający przede mną omówili już tutaj wielkie zdobycze młodzieży w dziedzinie oświaty. Sprawą, która jak najgłębiej dotyczy młodego pokolenia, jest rozmach naszego budownictwa socjalistycznego w mieście i na wsi i związana z nim potrzeba nowych kadr pracowników.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#LeonJanczak">Przedstawiony przez Rząd projekt budżetu przewiduje na rozbudowę gospodarki narodowej ogromną sumę ponad 49 miliardów złotych, co stanowi z górą 50% całości wydatków. Wielka suma przeszło 23 miliardy złotych przewidziana jest także na cele społeczno-kulturalne.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#LeonJanczak">Uwzględniając w tak szerokim zakresie fundusze na rozbudowę gospodarki, państwo zabezpiecza młodym ludziom prawo zdobycia zawodu zgodnie z ich zamiłowaniami i prawo do pracy. Prawo do pracy to prawo do życia bez obawy bezrobocia, głodu i nędzy, prawo do życia coraz lepszego i radośniejszego.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#LeonJanczak">W 1953 r. nasz przemysł, budownictwo, PGR-y potrzebują do wykonania swych zadań dalszych 350 tys. ludzi.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#LeonJanczak">Z rozbudową przemysłu, z socjalistyczną przebudową wsi związane jest nieodłącznie dzisiejsze twórcze życie, związane są nadzieje i marzenia chłopców i dziewcząt naszego kraju. Młodzi robotnicy, traktorzyści, rolnicy, technicy często nie uświadamiają już sobie, co to znaczy właściwie być bez pracy, ani nie mieć nadziei na jej uzyskanie.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#LeonJanczak">W kopalni im. Klementa Gottwalda ramię przy ramieniu ze starymi górnikami, w serdecznej z nimi przyjaźni pracuje kilkudziesięciu chłopców z zaciągu pionierskiego. Dzięki pomocy doświadczonych górników, którzy pomagają im w pracy, nowo upieczeni górnicy szybko opanowują zawód, przychodzą porozmawiać do domu młodego górnika. Większość z nich nie wie wcale, co to były „biedaszyby”, tak jak to dobrze wiedzą ich starsi towarzysze. Przyjechali z różnych zakątków Polski, aby wydobywać węgiel, pomnażać bogactwo i siłę naszego narodu. O sobie mówią to, co na drugim końcu Polski powiedziała kol. Krystyna Lepak, przodująca pracownica POM-u w Oryszu: „Swój zawód i szczęśliwe życie zawdzięczam Polsce Ludowej, bo gdyby nie władza ludowa pasłabym bydło u kułaków. Teraz jestem szczęśliwa, bo mogę budować nową wieś polską”. Kol. Krystyna Lepak przyjechała do POM-u w Oryszu po skończeniu Zasadniczej Szkoły Metalowej w Mrągowie. Początkowo objęła funkcję mechanika. Dziewczyna-mechanik szybko pokonała trudności, przodowała w pracy i awansowała na stanowisko brygadzistki. Wraz ze swoją brygadą pomogła chłopcom dwóch wsi założyć spółdzielnię produkcyjną.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#LeonJanczak">A Wanda Chetkowska z klasy XI liceum w Szczecinie pisze: „Od kilku lat marzyłam, żeby zostać inżynierem. Chciałabym właśnie w przyszłości pracować na wielkich budowlach socjalizmu, przy realizacji planów ujarzmienia wielkich rzek Wisły, Bugu, przy budowie zbiorników powodziowo-energetycznych nad rzekami Koleżance Chetkowskiej i innym podobnym do niej marzycielkom można odpowiedzieć, że jeśli tylko wystarczy im zapału i chęci, to mają w naszym kraju wszystkie warunki do tego. Młodzież polska, którą porywa coraz szerzej urzekająca perspektywa budownictwa socjalistycznego, zdoła zobaczyć za pozycjami cyfr tegorocznego budżetu dymiące kominy nowych kombinatów, wielkie budowle, nowe spółdzielnie produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#LeonJanczak">I rodzice spokojnie dziś mogą myśleć o przyszłości swych dzieci, którym Polska Rzeczpospolita Ludowa zapewnia pracę pożyteczną i interesującą, daje możliwość zdobycia nowych, nieznanych często dotąd zawodów.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#LeonJanczak">Młodzież wyraża swą wdzięczność i miłość do Partii i Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej coraz wydajniejszą pracą i nauką, ofiarną walką o wykonanie planów.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#LeonJanczak">Jakże jaskrawo różni się sytuacja młodzieży polskiej dzięki trosce państwa o nią, wyrażonej w budżecie, od pogarszających się stale warunków życia młodych ludzi w krajach kapitalistycznych.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#LeonJanczak">Międzynarodowa Konferencja w Obronie Praw Młodzieży, która obradowała kilka tygodni temu w Wiedniu, zwróciła uwagę świata na katastrofalną sytuację młodzieży w krajach kapitalistycznych, gdzie wskutek przygotowań wojennych ogranicza się produkcję pokojową i pozbawia pracy w pierwszej linii młodych robotników i robotnice. W Niemczech Zachodnich w przemyśle metalurgicznym młodzież stanowi zaledwie 3,6% załogi, za to w kraju jest 600 tys. młodych bezrobotnych, pozbawionych do tego zasiłków. Młodzi mężczyźni i kobiety w krajach kapitalistycznych żyją pod stałą groźbą utraty pracy.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#LeonJanczak">Kapitalistyczne rządy nie starają się o to wcale, by nauczyć młodych swych obywateli pracować, o czym dobitnie świadczy opłakana sytuacja szkolnictwa zawodowego. We Francji, kraju przeszło 40-milionowym, jest tylko 88 ośrodków szkolenia zawodowego. We Włoszech w 1949 r. w szkołach zawodowych było 272.000 uczniów; w 1952 r. już tylko 103.400, a w tym zaledwie 5.380 dziewcząt. W Wielkiej Brytanii według raportu komisji rządowej z 1950 r. tylko jednemu uczniowi na stu udaje się ukończyć wieczorowe kursy czeladnicze. Pozbawia się młodzież możności wyuczenia się zawodu dlatego, że w budżetach państw kapitalistycznych lwią część wydatków pochłaniają przygotowania wojenne; młodzież jest systematycznie pozbawiana opieki i odzierana ze wszystkich praw socjalnych i politycznych.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#LeonJanczak">Kapitaliści eksploatują w niemiłosierny sposób młodych robotników. Szeroko stosowany jest zwyczaj przyjmowania do fabryki na bezpłatną praktykę, która trwa kilka lat. Praktykantów traktuje się jak posługaczy, a bardzo często po paru latach takiej bezpłatnej praktyki zwalnia ich się po prostu i przyjmuje innych.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#LeonJanczak">Kapitaliści płacą młodym pracownikom znacznie mniejsze zarobki. W Stanach Zjednoczonych robotnik przed ukończeniem 20 roku życia otrzymuje połowę płacy robotnika dorosłego; w tychże Stanach Zjednoczonych Ameryki 74% robotników w wieku lat 21 stanowią robotnicy niewykwalifikowani.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#LeonJanczak">Ciężka niewymownie jest także sytuacja młodzieży chłopskiej w krajach kapitalistycznych. W Indiach według oficjalnych obliczeń 50 milionów ludzi na wsi jest bez pracy. Młodzież włoska skarży się, że w południowej Italii chłopi z nędzy zmuszeni są odstępować obszarnikom do pracy swoje dzieci, przy czym transakcje te odbywają się w dnie targowe w miastach, jak by to nie o ludzi chodziło. Przed kupnem nabywcy badają zdolność do pracy tych młodych ludzi i według tego ustala się cenę, która nie przekracza zwykle kilku worków zboża.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#LeonJanczak">Młodzież wiejska Włoch, która do tego stopnia zdana jest na wyzysk obszarnika, nie ma możności uzyskania pracy w mieście, nie może korzystać ze zdobyczy kultury. We Włoszech, kraju nadmorskim, setki tysięcy młodych ludzi nie widziało morza. Mimo woli przypominają się te okrutne czasy wyzysku kapitalistyczno-obszarniczego w naszym kraju, gdy bardzo wielu młodych chłopców i dziewcząt po raz pierwszy jechało pociągiem udając się do Prus na robotę.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#LeonJanczak">Jest konieczne, by młodzież polska zachowała pamięć tych okrutnych czasów, żeby ta pamięć jak pochodnia rozpalała w sercach i umysłach młodych chłopców i dziewcząt nienawiść do krzywdy i wyzysku, nienawiść do niedobitków reakcji polskiej i ich imperialistycznych popleczników, którzy nasyłają szpiegów, szkodników, sabotażystów.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#LeonJanczak">Wysoki Sejmie! W przeciwieństwie do państw kapitalistycznych, przygniatających swym odrażającym ciężarem zbrojeń życie młodzieży, budżet Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jest wypełniony wielką ideą pokojowego budownictwa.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#LeonJanczak">Za budżetami państw kapitalistycznych kryje się nienawiść rządów tych krajów do pokoju, ich nienawiść do swych własnych narodów, nienawiść do młodzieży walczącej o swe prawa. Za każdą cyfrą naszego budżetu widoczna jest troska o ludzi pracy, o ich dobrobyt i rozwój kulturalny, serdeczna ojcowska troska o młode pokolenie, o jego teraźniejszość i przyszłość.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#LeonJanczak">Zatwierdzenie budżetu przez Sejm oznaczać będzie poparcie dla prowadzonej przez Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej polityki umocnienia naszej Ojczyzny, pomnożenia jej bogactwa i siły, polityki zapewniającej coraz lepsze warunki życia dla milionów obywateli kraju.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#LeonJanczak">Przewidziane na 1953 r. dochody państwa w wysokości ponad 100 miliardów złotych dowodzą wzrostu siły gospodarczej kraju, stawiają zarazem poważne zadania przed wszystkimi ludźmi pracy.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#LeonJanczak">Nie ulega wątpliwości, że młodzież będzie ze wszystkich sił pomagać Partii, Rządowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej realizować te zadania, wykonując lepiej swe obowiązki w zakładach pracy, w PGR-ach, POM-ach, w szkołach.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#LeonJanczak">Pragnę zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu na dwa zagadnienia w związku z tym budżetem, który został przedstawiony obecnie.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#LeonJanczak">Z budżetu tego widzimy, że państwo nasze wykazuje znaczną troskę o szkolenie zawodowe młodzieży. Nasze państwo daje młodzieży pracę i dba jednocześnie o to, by młodzi ludzie uczyli się pracować, zdobywali zawód. Wydatki na szkolnictwo zawodowe wynoszą z górą 2.400 milionów zł. Przy wielkiej opiece państwa szkolnictwo zawodowe rozwija się u nas bardzo szybko. W wyniku dokonanej dwa lata temu reorganizacji odrzucone zostały przestarzałe metody rzemieślniczego szkolenia i kwalifikowania, nie odpowiadające potrzebom socjalistycznego przemysłu i utrudniające szybki awans młodzieży. Dzięki temu dla mas młodzieży nie idącej do liceów ogólnokształcących otworzyła się droga nauczenia się zawodu w szkole państwowej, gdzie młodzież korzysta ze stypendium i internatu.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#LeonJanczak">Podawane tu wczoraj cyfry obrazowały wielki rozwój szkolnictwa zawodowego. Chcę wskazać jeden fakt mówiący o podnoszeniu się poziomu pracy szkół. Jeszcze dwa lata temu było zaledwie kilkaset warsztatów szkolnych, słabo wyposażonych, obecnie młodzież uczy się w 2 tys. warsztatów i to w warsztatach dużo lepiej wyposażonych.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#LeonJanczak">Jakież porównanie między dawnymi rzemieślniczymi warsztatami a obecnymi, gdzie młodzież wyprodukowała w 1952 r. 1.700 obrabiarek!</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#LeonJanczak">Otoczone troskliwą opieką państwa szkoły zawodowe dostarczają już po roku dziesiątków tysięcy nowych kadr różnym gałęziom naszego przemysłu i gospodarki.</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#LeonJanczak">Bywa jednak często, że młodzi absolwenci zasadniczych i szkół zawodowych i techników nie są dostatecznie przygotowani do pracy, nie umieją posługiwać się przyrządami pomiarowymi, często nie znają nowych typów obrabiarek, mają trudności w odczytywaniu rysunków technicznych. Jest to przeważnie skutkiem niskiego poziomu praktyki. Niedostateczna jest jeszcze praca w warsztatach szkolnych, szczególnie jeżeli chodzi o organizację produkcji, planowe przechodzenie młodzieży przez różne działy, dostarczanie materiałów.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#LeonJanczak">Chciałbym podkreślić, że niezbędnym warunkiem podniesienia poziomu wyszkolenia uczniów szkół zawodowych jest zwiększenie opieki nad nimi ze strony odpowiednich zakładów pracy, udzielanie pomocy w wyposażeniu warsztatów, opiekowanie się młodzieżą będącą na praktyce. Jest rzeczą konieczną, żeby zakłady pracy więcej uwagi poświęcały temu zagadnieniu.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#LeonJanczak">Na wydatki związane z wyszkoleniem jednego ucznia szkoły zawodowej państwo przeznacza przeciętnie 1.500 zł rocznie, co musi stać się dla młodzieży w szkołach zawodowych i personelu pedagogicznego sygnałem: lepiej się uczyć i pracować w warsztatach, rozwijać współzawodnictwo warsztatowe, by żadna złotówka nie szła na marne.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#LeonJanczak">Oprócz uczniów szkół zawodowych jeszcze kilkaset tysięcy pracujących młodych robotników i robotnic ma możliwości podwyższenia swych kwalifikacji zawodowych na kursach zawodowych I i II stopnia i w szkoleniu zawodowym zaocznym.</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#LeonJanczak">Trzeba, żeby w oparciu o te szerokie możliwości szkolenia zawodowego rozwijała się kampania przeciwko marnotrawstwu, brakoróbstwa szkodnictwu, o oszczędną gospodarkę pieniędzmi, surowcami, maszynami, o postęp techniczny.</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#LeonJanczak">W Fabryce Samochodów Ciężarowych w Starachowicach przez długi okres czasu na stanowiskach, gdzie obrabiane są pompki oliwne do silników, bardzo często zmieniali się robotnicy i panowała opinia, że nie można tam wykonać normy. Rzeczywiście na serię 300 pomp wychodziło spod frezarek 60 do 70 braków. Za sprawę wzięli się ZMP-owcy Jan Dziedzic, Józef Adamczyk, Stanisław Nowak.</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#LeonJanczak">W dniach żałoby po śmierci Józefa Stalina Powstaje brygada młodzieżowa, która za przykładem tow. Saja postanawia sobie: „Nie wypuścimy żadnego braku”. Chłopcy pomyśleli, opracowali nowy, mocniejszy model noża, który nie szczerbi się i nie kaleczy frezowanych części. Obecnie brygada wykonuje 300% normy.</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#LeonJanczak">Należy z tego miejsca stwierdzić, że daleko jeszcze do tego, byśmy potrafili zmobilizować wszystkie rezerwy tkwiące w młodym pokoleniu do walki o wykonanie planów, o wydajność produkcji, o postęp techniczny. Dążenie młodzieży do podnoszenia kwalifikacji zawodowych nie zawsze jest podtrzymywane i nie zawsze z pomocą przychodzą kierownicy zakładów przez organizowanie kursów.</u>
<u xml:id="u-7.37" who="#LeonJanczak">W Państwowym Przedsiębiorstwie Remontów Młynów w Toruniu, gdzie pracuje bardzo dużo młodzieży, już od roku młodzi robotnicy domagają się zorganizowania kursów technicznych — niestety nadaremnie.</u>
<u xml:id="u-7.38" who="#LeonJanczak">Bardzo często kierownictwa niektórych zakładów i fabryk nie mają żadnego zrozumienia dla pragnień młodzieży doskonalenia się w wybranym zawodzie, w umiłowanym przez siebie kierunku. Absolwenci szkół zawodowych skarżą się często, że dyrekcje zatrudniają ich z zupełnym lekceważeniem wyuczonego przez nich zawodu. Wykwalifikowani robotnicy i technicy zatrudnieni są w biurach. Z pięciu absolwentek Zasadniczej Szkoły Metalowej w Warce zatrudnionych w Fabryce Urządzeń Mechanicznych w Warce cztery pracują w biurze, a jedna w hurtowni.</u>
<u xml:id="u-7.39" who="#LeonJanczak">Powtarzające się systematycznie skargi młodzieży dowodzą, że niektóre komórki ministerstw gospodarczych nie poświęcają tej sprawie należytej uwagi i nie dość szybko likwidują wypaczenia.</u>
<u xml:id="u-7.40" who="#LeonJanczak">Wielkie sumy przewidziane w budżecie na usługi kulturalne stawiają zadanie rozwijania coraz szerzej życia kulturalnego młodzieży.</u>
<u xml:id="u-7.41" who="#LeonJanczak">Przykład kopalni „Stalinogród” pokazuje, że gdzie młodzież odczuwa troskę ze strony dyrekcji i ZMP o sprawy bytowe i kulturalne, tam większa jest jej aktywność i ochota do pracy. W kopalni „Stalinogród” 85% młodych górników bierze udział w socjalistycznym współzawodnictwie pracy; oddział siódmy, gdzie pracują młodzieżowe brygady, jest przodujący. Młodzież idzie chętnie pracować tam, gdzie praca jest najtrudniejsza. ZMP wykazuje dużo aktywności i inicjatywy w organizowaniu życia kulturalnego w hotelu robotniczym, dzięki czemu zlikwidowano bumelanctwo i chuligaństwo. Szeroko stosowane formy propagandy poglądowej wykorzystywane są do zwalczania barbarzyńskiego stosunku do maszyn i surowca.</u>
<u xml:id="u-7.42" who="#LeonJanczak">Zdarzają się niestety jeszcze wśród młodzieży wypadki niesumiennego odnoszenia się do pracy i nauki, spóźniania się, schodzenia z pracy, obijania się, niekoleżeńskiego odnoszenia się do towarzyszy pracy. W wielu wypadkach przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak życia koleżeńskiego, kulturalnego i świetlicowego w zakładzie, brak zainteresowania młodzieży sportem, nieporządki panujące w niektórych domach młodego robotnika, w stołówkach.</u>
<u xml:id="u-7.43" who="#LeonJanczak">ZMP zbyt mało wykazuje jeszcze nieprzejednania i uporu w walce z tymi nieporządkami, za mało jest głębokiej treski o sprawy młodzieży. ZMP za mało zajmuje się kołami sportowymi, rozwijaniem życia kulturalnego, upowszechnieniem wiedzy. Dlatego zarówno ZMP jak i dyrekcje muszą zwiększyć starania o zaspokojenie potrzeb kulturalnych młodzieży i kierowanie jej nauką.</u>
<u xml:id="u-7.44" who="#LeonJanczak">Słusznie jesteśmy dumni z likwidacji analfabetyzmu. Potrzeby młodzieży, pomoc państwa stawiają nam zadanie — uczynić krok dalej i walczyć o zdobywanie przez szerokie rzesze młodzieży wykształcenia w zakresie pełnej szkoły podstawowej.</u>
<u xml:id="u-7.45" who="#LeonJanczak">Jest rzeczą ważną, by w parze ze szkoleniem zawodowym szło zawsze podnoszenie wykształcenia ogólnego młodych robotników. Budżet przewiduje wzrost wydatków na wieczorowe szkoły da pracujących, tak że ilość miejsc wzrośnie o 50%.</u>
<u xml:id="u-7.46" who="#LeonJanczak">Uważamy, że tym bardziej trzeba skończyć z faktami niewykonywania budżetu w tym zakresie — niedoceniania przez niektóre zakłady pracy znaczenia szkół wieczorowych i nieułatwiania młodzieży pobierania nauki. Do takich zakładów zaliczyć na przykład należy fabrykę śrub i nitów w Żywcu-Sporyszu.</u>
<u xml:id="u-7.47" who="#LeonJanczak">Także w zespole PGR Kroplewo na 134 młodych robotników 95 nie ukończyło pięciu oddziałów, a 45 ukończyło tylko trzy oddziały. Mimo to nie ma tam szkoły dla pracujących, chociaż były środki i warunki ku temu.</u>
<u xml:id="u-7.48" who="#LeonJanczak">W wielu jeszcze majątkach PGR kierownicy nie troszczą się o zapewnienie młodym robotnikom świetlicy, czytelni, żeby po pracy można było przeczytać gazety i książki, posłuchać radia, wysłuchać odczytu, pośpiewać i potańczyć. Przy nieco większych chęciach dyrekcji stanowczo można było wiele zrobić. Trzeba skończyć z tym, że wołania młodzieży o świetlicę, o boisko, o sprzęt sportowy puszczane są mimo uszu, gdyż budżet państwa przewiduje duże sumy na te potrzeby i daje całkowitą możliwość ich zaspokojenia w znacznie większym zakresie.</u>
<u xml:id="u-7.49" who="#LeonJanczak">Taki niewłaściwy stosunek niektórych kierownictw PGR-ów do potrzeb młodzieży jest jedną z przyczyn braku siły roboczej w tych gospodarstwach i odbija się ujemnie na wykonaniu planów.</u>
<u xml:id="u-7.50" who="#LeonJanczak">Wysoki Sejmie! Całkowita realizacja przedstawionego budżetu zapewnia młodemu pokoleniu jeszcze pełniejsze korzystanie z praw zagwarantowanych w Konstytucji.</u>
<u xml:id="u-7.51" who="#LeonJanczak">Młodzież polska, która głęboko w sercach nosi nauki i wskazania swego najlepszego Nauczyciela, twórcy Konstytucji, towarzysza Bolesława Bieruta, nie poskąpi zapału, energii i sił, aby pracą i nauką pomóc Partii i Rządowi w realizacji wielkich zadań nowego budżetu.</u>
<u xml:id="u-7.52" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. bydgoskiego Zofia Staros.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZofiaStaros">W walce o podniesienie produkcji rolnej, o przebudowę socjalistyczną polskiego rolnictwa szczególnie ważna rola przypada PGR-om. Powinny one dostarczać klasie robotniczej coraz większych ilości zboża i mięsa, a spółdzielniom produkcyjnym i chłopom gospodarującym indywidualnie nasion selekcyjnych wysokiej jakości i rasowego materiału hodowlanego, równocześnie zaś PGR-y powinny stanowić ośrodki gospodarki socjalistycznej i być przykładem wysokiej kultury rolnej, promieniując na wieś powinny jej pomagać w przebudowie na wieś spółdzielczą.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#ZofiaStaros">PGR-y są dostatecznie wyposażone w traktory, maszyny i narzędzia rolnicze. Wyposażenie to z roku na rok wzrasta. W bieżącym roku stan traktorów wzrośnie o 14% w stosunku do 1952 r., stan kombajnów prawie czterokrotnie, młocarni dwukrotnie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#ZofiaStaros">Ponad 40% ogólnej ilości gospodarstw jest już zelektryfikowanych, istnieją warunki do wprowadzenia mechanizacji pracy w dziedzinie hodowli, w obsłudze bydła, trzody chlewnej itp.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#ZofiaStaros">Dla zabezpieczenia planowanych zbiorów PGR-y mają zagwarantowaną pulę nawozów sztucznych, która również z roku na rok wzrasta.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#ZofiaStaros">Rokrocznie państwo kieruje do PGR-ów kadry fachowców. W ciągu ostatnich lat skierowano w sumie ponad 6.500 różnych specjalistów, w tym 1.500 z wyższym wykształceniem rolniczym.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#ZofiaStaros">Mimo trudnych warunków atmosferycznych latem 1951 r. i jesienią 1952 r. i mimo braku siły roboczej PGR-y uzyskały poważne wyniki. Wartość produkcji w cenach niezmiennych wzrosła w 1952 r. o 15,3% w stosunku do 1951 r. Wraz z tym wzrosła i towarowa produkcja PGR-ów.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#ZofiaStaros">W walce o pokonanie trudności, o wykonanie, o przekroczenie planów w PGR-ach wyrosły setki takich przodowników pracy, racjonalizatorów, organizatorów socjalistycznego współzawodnictwa, jak Maria Dudek, która w oparciu o doświadczenia radzieckie wyhodowała rekordową ilość 824 q buraków cukrowych z 1 ha, jak Wolgemut, przodujący w kraju oborowy z gospodarstwa Maruny w woj. olsztyńskim lub Klawiter, oborowy z woj. koszalińskiego, którzy osiągnęli prawie 5 tysięcy litrów mleka przeciętnie od każdej krowy w obsługiwanej oborze, a w pojedynczych wypadkach ponad 10 tys. litrów, a nawet 11 tys. litrów rocznie; do takich przodowników pracy należy także Kłysz z zespołu Januty w woj. opolskim, który na traktorze „Ursus” zaorał w ciągu roku 1.794 ha na obowiązującą normę 422 ha i zaoszczędził 6.834 kg paliwa.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#ZofiaStaros">Dzięki ofiarnej pracy robotników i wspaniałym osiągnięciom przodowników pracy, dzięki wysiłkom kadry inżynieryjno-technicznej i administracji, w oparciu o wielką pomoc materialną i polityczną państwa część PGR uzyskała wyniki wskazujące na wielkie możliwości rozwojowe i nie wykorzystane dotąd rezerwy. Mamy w kraju około 700 gospodarstw, które osiągnęły w zbiorach czterech zbóż ponad 25 q z ha, około 500 gospodarstw osiągnęło powyżej 140 q z ha ziemniaków, około 300 gospodarstw, które przekroczyły planowaną wydajność buraków cukrowych, osiągając w poszczególnych gospodarstwach do 400 q z ha.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#ZofiaStaros">Mamy szereg zespołów PGR, które wykonały plany produkcyjne i dały państwu zaplanowaną akumulację.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#ZofiaStaros">Na przestrzeni ostatnich lat państwowe gospodarstwa rolne znacznie przyczyniły się do likwidacji odłogów i do ich zagospodarowania.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#ZofiaStaros">Z roku na rok rozszerza się areał upraw kultur przemysłowych bardzo ważnych dla gospodarki krajowej.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#ZofiaStaros">Mimo osiągnięć części zespołów i niektórych gospodarstw całość planu gospodarczego PGR za 1952 r. wykonana została tylko w 75%.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#ZofiaStaros">Przyczyną niewykonania planów przez PGR-y była — obok niekorzystnych warunków klimatycznych, braku dostatecznej ilości siły roboczej — słabość organizacyjnej pracy w terenowych ogniwach kierowniczych, zbiurokratyzowany styl pracy niektórych ogniw ministerstwa i podległych im instancji.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#ZofiaStaros">Niedostateczna walka o podniesienie dyscypliny pracy, ochronę państwowego mienia, niedostateczna walka z marnotrawstwem spowodowała duże straty w plonach ziemniaków, buraków cukrowych i zbóż.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#ZofiaStaros">W wielu okręgach i zespołach PGR nie prowadzi się uporczywej walki o wykonanie planów produkcyjnych, brak jest troski o maszyny, a istniejący park maszynowy nie jest wykorzystany dostatecznie, nie dąży się do wykorzystania rezerw nawozów naturalnych.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#ZofiaStaros">Poważne straty wystąpiły również w hodowli, co przejawiło się w nadmiernym upadku bydła i trzody chlewnej. Nie starano się o zabezpieczenie bazy paszowej dla inwentarza; wskutek nieterminowych zbiorów duże ilości paszy, jak łubinu i mieszanki, nie zostały zakiszone i zgniły na deszczach jesiennych. Niedostateczny był wysiłek w zakresie rozszerzenia własnych produkcji nasion pastewnych, motylkowych, co zahamowało rozwój bazy paszowej.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#ZofiaStaros">Brakowało również dostatecznej opieki weterynaryjnej nad pogłowiem ze strony części kadr weterynaryjnych PGR i prezydiów powiatowych rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#ZofiaStaros">Brak było dostatecznej kontroli ze strony nadrzędnych organów okręgowych zarządów i ministerstwa nad pracą zespołów.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#ZofiaStaros">Niedostatecznie prowadzono walkę z niedbalstwem, niechlujstwem, trwonieniem, a nawet grabieżą mienia państwowego, ze szkodnictwem i sabotażem.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#ZofiaStaros">Wiele zespołów PGR nie wykonało w pełni planów dostaw państwowych zbóż, mleka, mięsa w 1952 r.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#ZofiaStaros">Przytoczone przejawy marnotrawstwa i zaniedbań stały się przyczyną poważnych deficytów w dużej ilości zespołów i okręgów PGR.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#ZofiaStaros">Administracja i poszczególne ogniwa związków zawodowych niedostatecznie mobilizowały załogi robotnicze, a szczególnie członków rodzin i młodzież w okresie prac uprawowych.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#ZofiaStaros">Normy pracy w wielu PGR-ach nie były wprowadzone. W dużej ilości gospodarstw plany produkcyjne przygotowywano przy biurku i bez udziału załóg robotniczych, mechanicznie. Plany te pozostawały niewykonane, na papierze, gdyż nie zaznajamiano z nimi robotników.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#ZofiaStaros">Karygodny wprost był brak w wielu PGR-ach troski administracji i rad zakładowych o warunki bytowe robotników. W wielu gospodarstwach od 1945 r. nie przeprowadzono niezbędnych remontów bieżących, mimo palących potrzeb. Szczególnie mieszkania robotników sezonowych są w wielu wypadkach zaniedbane. W niektórych zespołach PGR świetlice zamiast być ośrodkami życia kulturalnego, miejscem zebrań, odpoczynku, przedstawiają odstraszający obraz, a nierzadko były zamieniane na magazyny zboża czy sprzętu.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#ZofiaStaros">Nie troszczono się o kadry. Dokonywano często nieprzemyślanych zmian ludzi na stanowiskach kierowniczych w okręgach i zespołach. Zamiast pomocy i nauki stosuje się nieraz metodę pokrzykiwania i mechanicznego, masowego udzielania nagan. Oto na przykład dyrektor zespołu Putka w woj. warszawskim otrzymał w ciągu krótkiego czasu 16 nagan.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#ZofiaStaros">Na rok 1953 zadania PGR-ów są wysokie i trudne. Wartość produkcji globalnej w cenach niezmiennych powinna wzrosnąć w PGR-ach o 27,4% w porównaniu z 1952 r., w tym produkcja roślin o 24,4%, a produkcja zwierzęca o 36,2%.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#ZofiaStaros">Wartość produkcji towarowej w rzeczywistych cenach sprzedaży powinna wzrosnąć o 28,4%. Obniżka kosztów własnych powinna wynieść 19,4%. Ogromna pomoc, której państwo udziela PGR-om oraz istniejące tam rezerwy stwarzają możliwości całkowitego wykonania nakreślonych zadań.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#ZofiaStaros">Aby zadania wykonać, trzeba zerwać ze wszystkimi brakami i zaniedbaniami, z tym wszystkim, co utrudnia i hamuje wykonanie zadań w PGR-ach, dokonać pełnej mobilizacji administracji i kadry inżynieryjno-technicznej, członków partii i związków zawodowych, załóg gospodarstw i zespołów PGR, trzeba zwiększyć odpowiedzialność za powierzone zadania, za gospodarkę na każdym odcinku produkcji rolnej, trzeba, by każdy pracownik i robotnik żył troską o dobro państwowe, trzeba zwiększyć ofensywność w walce z marnotrawstwem, niechlujstwem, trwonieniem, a nierzadko z grabieżą mienia socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#ZofiaStaros">Szerzej trzeba włączyć inteligencję techniczną do walki o wykonanie zadań. Agronomowie, zootechnicy, mechanicy powinni swą wiedzę i doświadczenie przekazywać załogom, włączać się do coraz szerzej rozwijającego się współzawodnictwa pracy.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#ZofiaStaros">Kierownictwo PGR-u ze swej strony powinno nieść pomoc organizatorską tym kadrom, troszczyć się o ich sprawy materialno-bytowe, otaczać szczególną opieką młode kadry fachowe.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#ZofiaStaros">Trzeba rozwinąć szkolenie aparatu kierowniczego gospodarstw i zespołów. Trzeba lepiej przygotowywać robotników wysuwanych na kierownicze stanowiska, uczyć ich i doszkalać, pomagać im w kierowaniu tymi wielkimi socjalistycznymi przedsiębiorstwami rolnymi. Trzeba przygotowywać wykwalifikowane kadry mechaników, kombajnerów, traktorzystów, ponieważ wzrasta ilość sprzętu mechanicznego.</u>
<u xml:id="u-9.31" who="#ZofiaStaros">Dotychczas Ministerstwo Państwowych Gospodarstw Rolnych zaniedbało sprawę szkolenia awansowanych dyrektorów zespołów, kadry fachowej i przygotowania rezerw kadrowych.</u>
<u xml:id="u-9.32" who="#ZofiaStaros">Załogom PGR-ów trzeba zapewnić właściwe warunki kulturalnego odpoczynku i rozrywki po pracy; świetlice PGR-ów muszą zabrzmieć pełnią życia kulturalnego, znacznie częściej musi docierać do nich kino i teatr, najlepszy zespół świetlicowy, wykładowcy, lektorzy.</u>
<u xml:id="u-9.33" who="#ZofiaStaros">Dużą rolę powinien tu spełnić związek zawodowy, Związek Młodzieży Polskiej, organizacje kobiece.</u>
<u xml:id="u-9.34" who="#ZofiaStaros">Rady narodowe i prezydia rad powinny głębiej niż dotychczas wnikać w zagadnienia produkcji w PGR-ach, kontrolować jakość i przebieg pracy, wykonywanie planów gospodarczych i dostaw dla państwa, kontrolować pracę instytucji gospodarczych współdziałających w wykonaniu planów przez PGR-y. Aby dokonać całkowitej mobilizacji, konieczne jest stałe i systematyczne rozwijanie pracy masowo-politycznej wśród załóg PGR-ów. O tym powinny pamiętać organizacje masowe, pamiętać powinna administracja.</u>
<u xml:id="u-9.35" who="#ZofiaStaros">Szczególna rola w pracy masowo-politycznej, w mobilizacji załóg do terminowego i właściwego pod względem jakościowym wykonywania zadań produkcyjnych, w jak najszerszym wprowadzaniu pracy normowanej, przestrzeganiu zbiorowego układu pracy, w podnoszeniu dyscypliny pracy przypada organizacjom partyjnym. Organizacje partyjne powinny bić się o to, aby każdy robotnik otrzymywał właściwą płacę za wykonywaną robotę. Powinny głębiej, wnikliwiej poznawać i opanować sztukę kierowania wielkimi o różnokierunkowej produkcji przedsiębiorstwami rolnymi, powinny stale pomagać kadrom PGR-ów w ulepszaniu kierownictwa walką o wykonanie zadań, powinny usprawnić polityczne kierownictwo ogromną armią robotników rolnych, jak najbardziej związać, zbliżyć do Partii załogi PGR-ów.</u>
<u xml:id="u-9.36" who="#ZofiaStaros">Trzeba nadrobić zaniedbania lat ubiegłych w gospodarce PGR. Każdy robotnik, każdy agronom, zootechnik, pracownik administracyjny powinien zrozumieć, że w PGR-ach nie sieje się, aby zasiać, nie hoduje się, aby hodować, ale sieje się i hoduje po to, aby PGR-y co roku dostarczały więcej surowców dla przemysłu, więcej mleka, mięsa, ziarna dla państwa, dla zaopatrzenia klasy robotniczej. Trzeba już dziś czynić starania o zapewnienie bazy paszowej na cały sezon przez gromadzenie kiszonek, suszu i przygotowanie do sprawnego przeprowadzenia sianokosów, pielęgnację okopowych, już dziś cały wysiłek administracji i robotników PGR-ów musi być skierowany na sprawne i terminowe przeprowadzenie żniw i omłotów. W walce o wykonanie okresowych, natężonych prac rolnych trzeba uruchomić wszystkie rezerwy tkwiące w PGR-ach: każda maszyna, każdy człowiek w tej bitwie powinien mieć określone, właściwe miejsce i wykonać z nadwyżką swoje zadania produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-9.37" who="#ZofiaStaros">W bieżącym roku PGR-y zwiększają wysiłki celem przezwyciężenia istniejących niedomagań. Znacznie sprawniej niż w roku ubiegłym przebiega wiosenna akcja siewna. Plan zasiewów zbóż kłosowych został już wykonany, dobiega końca siew motylkowych kultur. Szereg zespołów całkowicie ukończył siewy i sadzenie okopowych.</u>
<u xml:id="u-9.38" who="#ZofiaStaros">Ponad 90 tys. robotników, agronomów, zootechników, mechaników podjęło długofalowe zobowiązania zdecydowanej walki o wykonanie i przekroczenie zadań czwartego roku Planu 6-letniego.</u>
<u xml:id="u-9.39" who="#ZofiaStaros">Minęły i nigdy nie wrócą te czasy, gdy poniewierany i wyzyskiwany robotnik rolny pracował na obszarnika, który wyniki jego potu i krwawicy trwonił w zagranicznych lub rodzimych spelunkach na hulaszcze życie. Nie grozi mu już dziś terminatka. Za przodownictwo, za ofiarną, sumienną pracę otaczany jest czcią i miłością.</u>
<u xml:id="u-9.40" who="#ZofiaStaros">Robotnicy PGR-ów powinni szczególnie mocno uświadomić sobie odpowiedzialność, która na nich ciąży wobec całego narodu i państwa za wykonanie zadań przed nimi postawionych.</u>
<u xml:id="u-9.41" who="#ZofiaStaros">Ulepszając gospodarkę, walcząc o wzrost produkcji rolnej, rozwijając długookresowe współzawodnictwo — nieodzowną rękojmię wykonania zadań czwartego roku Planu 6-letniego, robotnicy rolni biorą udział w dziele zwiększenia sił i potęgi naszej Ojczyzny, w dziele wzrostu zamożności naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-9.42" who="#ZofiaStaros">W oparciu o wszechstronną pomoc państwa udzielaną PGR-om, przy maksymalnym wysiłku załóg robotników, kadry inżynieryjno-technicznej i wszystkich pracowników, przezwyciężając słabości i zaniedbania, nasze PGR-y mogą i powinny i niewątpliwie staną się ośrodkami promieniującej socjalistycznej gospodarki i kultury rolnej na wsi, a tym samym wykonają swoje zadanie w Planie 6-letnim przyciągnięcia chłopstwa do budownictwa socjalizmu, umocnienia sojuszu robotniczo-chłopskiego, umocnienia siły i potęgi naszej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-9.43" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. olsztyńskiego Gerhard Skok.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#GerhardSkok">Wysoki Sejmie! Budżet Państwa Ludowego — uchwalany rokrocznie przez Sejm — jest odbiciem troski Partii i Rządu o zwiększenie sił gospodarczych kraju i dobrobytu mas pracujących, jest wyrazem planowej budowy podstaw socjalizmu w Polsce i jednym z narzędzi, przy pomocy których lud pracujący urzeczywistnia tę przebudowę.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#GerhardSkok">Znajduje to swoje wyraźne odbicie również w budżecie terenowym woj. olsztyńskiego, które w Sejmie reprezentuję.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#GerhardSkok">Na ziemi warmińsko-mazurskiej — oswobodzonej dzięki trudnej i ofiarnej walce radzieckiego i polskiego żołnierza spod panowania reżimu faszystowskiego, złączonej z Macierzą na zawsze — budżet terenowy, opracowany na podstawie budżetu ogólnopaństwowego, przyczynił się już poważnie do rozwoju przemysłu na słabo uprzemysłowionym terenie, do umocnienia i rozwoju socjalistycznej gospodarki rolnej, do rozwoju kultury i oświaty, do stworzenia jak największych perspektyw rozwojowych dla młodzieży.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#GerhardSkok">Rozbudowaliśmy większe i średnie obiekty przemysłowe, wzrosło o 65% zatrudnienie robotników w przemyśle, co przyczyniło się do umocnienia gospodarczego naszego województwa i stanowi dalszy krok naprzód, by umocnić i rozwijać nadal pozycje socjalistyczne naszej gospodarki. Zbudowaliśmy zakłady, które rozpoczną w bieżącym roku produkcję, stanowiące dumę ludności Warmii i Mazur, jak na przykład Fabryka Płyt Spilśnionych, Fabryka Konserw Rybnych, Zakłady Dziewiarskie i inne.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#GerhardSkok">W oparciu o wielostronną pomoc finansową państwa, idącą przez budżet, wzrasta i umacnia się sektor socjalistyczny na wsi olsztyńskiej.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#GerhardSkok">Mamy dzisiaj już 425 spółdzielni produkcyjnych i z każdym miesiącem powstają nowe. Usprawnił się zasięg działania spółdzielczości zaopatrzenia i zbytu.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#GerhardSkok">Pomoc dla naszej wsi w postaci zaopatrywania jej przez POM-y, GOM-y w nowe środki techniczne, nawozy sztuczne, kadry rolnicze korzystające z doświadczeń przodującej nauki radzieckiej, zwłaszcza agronomii, przyczyniła się do podniesienia wydajności plonów z ha przede wszystkim w socjalistycznych ośrodkach gospodarki rolnej na wsi.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#GerhardSkok">Pobicie rekordu krajowego wydajności 44,6 q pszenicy z ha w PGR-e „Boże” nie jest odosobnionym przykładem. Zwiększyła się wydajność wszystkich zbóż szczególnie w spółdzielniach produkcyjnych i w PGR-ach. Wszystko to przyczyniło się poważnie do podniesienia dobrobytu materialnego ludności Warmii i Mazur.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#GerhardSkok">Poważną, wciąż wzrastającą pozycję naszego budżetu stanowią wydatki na rozwój usług socjalno-kulturalnych. O ile w 1951 r. przeznaczyliśmy na cele społeczne i kulturalne 47% całości budżetu województwa, w 1952 r. 51%, to w 1953 r. planujemy 54,4%. Dowodzi to, iż zabezpieczone przez naszą Konstytucję prawa obywateli Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej do nauki i kultury są skutecznie realizowane przy pomocy naszego budżetu.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#GerhardSkok">Przeznaczenie poważnej części terenowego budżetu naszego województwa na oświatę i kulturę otwiera piękne perspektywy rozwoju dla młodzieży warmińsko-mazurskiej.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#GerhardSkok">Budżet tegoroczny pozwoli na wzrost ilości szkół siedmioklasowych w województwie z 420 do 440, zapewniając całej młodzieży w wieku szkolnym na terenie województwa możliwość ukończenia pełnej szkoły podstawowej.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#GerhardSkok">Możliwości dalszego kształcenia zapewnia młodzieży mazurskiej 26 zasadniczych szkół zawodowych, 18 techników zawodowych, 21 szkół ogólnokształcących stopnia licealnego oraz duma i chluba województwa — Wyższa Szkoła Rolnicza w Olsztynie, która z roku na rok się rozwija, szkoląc dziś już ponad 2.000 studentów.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#GerhardSkok">Dużo młodzieży na naszym terenie ze względu na przerwę w nauce podczas wojny skończyło zaledwie trzy lub cztery klasy szkoły powszechnej. Część młodzieży miejscowego pochodzenia hitleryzm starał się deprawować poprzez szkołę, wpajając jej ideologię faszystowską. Obecnie młodzież ta dzięki szkole i pracy kulturalno-oświatowej poza szkołą wychowuje się w duchu patriotyzmu, miłości do Ludowej Polski, w duchu braterskiej przyjaźni ze Związkiem Radzieckim i z krajami demokracji ludowej.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#GerhardSkok">Tym młodym ludziom szeroka sieć szkół wieczorowych dla pracujących w zakresie szkoły podstawowej pomaga w ukończeniu podstawowego wykształcenia i otwiera przed nimi wspaniałe perspektywy rozwojowe na przyszłość. Do tych szkół, których jest na terenie województwa 96, uczęszcza około 3.500 najlepszej młodzieży. Pomaga to jej w wyborze i zdobywaniu zawodu.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#GerhardSkok">Troska Partii i Rządu na naszym terenie o młodzież, o jej wychowanie, o jej przyszłość, przemawia z każdej niemal pozycji budżetu. Świadczy o tym również pomoc udzielana młodzieży przez tworzenie internatów przy szkołach zawodowych i szerokie stosowanie systemu stypendialnego.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#GerhardSkok">Poza szkolnictwem poważną pozycję stanowią wydatki na umasowienie dóbr kulturalnych wśród ludności. Rozwinięto sieć bibliotek powszechnych, domów kultury i ognisk artystycznych. Szczególną uwagę zwrócono na podniesienie poziomu kulturalnego wsi. W tym celu na terenie województwa zorganizowano 63 wzorowe świetlice gminne wyposażone i opłacane przez nasze państwo. W oparciu o nie rozwija się na wsi życie kulturalne, umacnia się i rozwija kultura ludowa Warmii i Mazur, świadcząca dobitnie o historycznym związku tych ziem z naszą Ojczyzną. Wyrazem tego rozwoju są poważne osiągnięcia artystyczne mazurskich zespołów świetlicowych. Rozwija się czytelnictwo. W 221 bibliotekach i w 1.079 stałych punktach bibliotecznych liczba tomów wzrosła z 563.659 w 1952 r. do 722.800 w 1953 r., co stanowi wzrost o 28,8%.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#GerhardSkok">Do wsi olsztyńskiej w coraz większym zasięgu dociera kino. Liczba stałych kin na wsi wzrośnie o 16%, tj. z 64 kin w 1952 r. do 73 w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#GerhardSkok">Wszystko to jest wymownym świadectwem, że nasz budżet państwowy uchwalany co rok przez Sejm, a z nim budżety lokalne stawiają sobie za najwyższy cel troskę o rozwój społeczeństwa, troskę o każdego człowieka pracy, o zapewnienie mu coraz to lepszych materialnych i kulturalnych warunków bytu. Dlatego też ludność Warmii i Mazur czuje się mocno związana z władzą ludową i dała dobitny wyraz swym uczuciom w wyborach do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#GerhardSkok">Czy jednak zawsze nasz budżet terenowy był w zupełności słusznie ustawiony, czy uwzględniał on zawsze w dostateczny sposób właściwości gospodarcze i polityczne naszego województwa? Trzeba stwierdzić, że w niektórych dziedzinach niezupełnie i nie zawsze. Weźmy np. sprawę hodowli. Teren naszego województwa należy do rejonu wybitnie hodowlanego, wskazują na to właściwości gleby i warunków klimatycznych. Jednakowoż szerokie możliwości istniejące w dziedzinie rozwoju hodowli są ciągle jeszcze w niedostateczny sposób wykorzystywane. Dla państwa rozwiązanie tej sprawy oznaczałoby złagodzenie wielu trudności w zaopatrzeniu miasta w takie artykuły, jak mięso i mleko, przemysłu zaś w takie surowce, jak skóra i wełna.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#GerhardSkok">Hodowla jednak rozwija się w sposób żywiołowy, nie kierowana planem ani wytycznymi. Gospodarka rolna województwa olsztyńskiego nie ma skrystalizowanego i ustalonego kierunku. Ministerstwo Rolnictwa nie pomaga Wojewódzkiej Radzie Narodowej w ustaleniu tego kierunku, w przeprowadzeniu do końca rejonizacji naszego województwa odpowiednio do jego możliwości jako terenu hodowlanego. Nasz budżet terenowy nie zwracał uwagi na wykorzystanie wielkich obszarów łąk do rozwinięcia hodowli bydła i trzody. W związku z tym rady narodowe za mało troszczyły się o wypracowanie najlepszych form współpracy z hodowcami, nie popularyzowano wyników osiągniętych przez przodujących hodowców, brakowało pomocy w sprowadzaniu rasowych zwierząt do rozpłodu, nie troszczono się o maksymalne wykorzystanie i stałe podnoszenie wydajności bazy paszowej w postaci wielkich obszarów łąkowych naszego województwa.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#GerhardSkok">Trzeba więc, żeby nasza rada narodowa realizując budżet w czwartym roku sześciolatki i w następnych latach zwróciła szczególną uwagę na ten problem, będący problemem wielkiej wagi w gospodarce całego kraju. Trzeba wysiłkiem całej grupy uczonych, fachowców hodowlanych i działaczy społecznych nakreślić zarysy planu rozwojowego hodowli województwa olsztyńskiego, biorąc pod uwagę cyfry sześciolatki w dziedzinie rozwoju hodowli, przy oparciu się na socjalistycznych ośrodkach gospodarki rolnej i ich ciągłym rozwoju.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#GerhardSkok">Budżet socjalistyczny czerpie swe dochody przede wszystkim z przedsiębiorstw socjalistycznych, stanowiących własność społeczną.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#GerhardSkok">Źródłem dochodu i ciągłego wzrostu jest wciąż zwiększająca się produkcja, wzrost wydajności pracy, obniżka kosztów własnych i wzrost rentowności przedsiębiorstw socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#GerhardSkok">Stąd wynika, że o wykonaniu zaplanowanego budżetu decyduje przede wszystkim postawa mas w produkcji, ich udział w walce o całkowitą realizację planów produkcyjnych, o oszczędność i obniżkę kosztów własnych, o wzrost rentowności przedsiębiorstw i wzrost wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#GerhardSkok">Niestety nie wszystko od tej strony przedstawia się w naszym województwie dobrze. Np. w 1952 r. globalny plan produkcji przemysłowej został na terenie województwa wykonany w 97%, plan finansowy zaś przekroczony o 37%. Plan socjalistycznej akumulacji wykonany został zaledwie w 73%.</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#GerhardSkok">Szczególnie mocno na wykonanie budżetu naszego województwa wpłynęła słaba rentowność państwowych gospodarstw rolnych, wynikająca ze słabej mobilizacji załóg PGR-ów do walki o wykonanie planów. Np. okręg PGR Giżycko plan rozwoju produkcji zwierzęcej wykonał zaledwie w 75%, ale nakłady finansowe niektórych zespołów znacznie przekraczały ustalony plan wydatków: Zespół Biała Piska — 191%, Zespół Drogosze — 210%, Zespół Ruda — 159%.</u>
<u xml:id="u-11.26" who="#GerhardSkok">Nie wykonała w pełni swych zobowiązań finansowych wieś, która najwięcej czerpie z funduszów socjalnych, kulturalnych i innych naszego budżetu.</u>
<u xml:id="u-11.27" who="#GerhardSkok">Do wykonania budżetu na 1953 r. trzeba więc zmobilizować nie tylko dołowe organy władzy ludowej, ale wzmóc przede wszystkim wysiłek wszystkich politycznych i społecznych organizacji i instytucji, aby zmobilizować załogi zakładowe i PGR-owskie do wykonania planów produkcyjnych, obniżki kosztów własnych i oszczędności. Trzeba wzmóc wysiłek w kierunku wykonania zobowiązań wsi. Sprawa budżetu i jego wykonania po stronie wpływów jest sprawą wszystkich ludzi pracy, sprawą budowy szczęśliwego jutra naszej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-11.28" who="#GerhardSkok">Równolegle z tym powinna iść troska o całkowite i jednocześnie rozumne wyzyskanie wszystkich środków świadczonych przez państwo na podnoszenie na coraz wyższy stopień poziomu kultury i zdrowia w kraju.</u>
<u xml:id="u-11.29" who="#GerhardSkok">Zdarzają się jednak wypadki karygodnego, biurokratycznego niewykorzystywania sum przeznaczonych w budżecie ogólnopaństwowym na cele społeczne przez niektóre instytucje i organizacje. Tak np. z winy nieudolności poszczególnych prezydiów rad narodowych zaplanowane dla województwa wydatki na oświatę i wychowanie wykorzystaliśmy zaledwie w 92%, a środki na kulturę tylko w 91%. Taki np. Zarząd Okręgowy Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa w Olsztynie wykorzystał sumy przeznaczone w 1952 r. na rozwój pracy kulturalno-oświatowej w PGR-ach tylko w 55%, mimo że gotówkę miał na koncie.</u>
<u xml:id="u-11.30" who="#GerhardSkok">Z takim biurokratycznym podejściem do potrzeb ludności, a szczególnie młodzieży w PGR-ach, która często przychodzi właśnie z tym, że brakuje jej funduszów na rozwijanie pracy kulturalno-oświatowej w zespołach PGR, trzeba walczyć.</u>
<u xml:id="u-11.31" who="#GerhardSkok">Trzeba, żeby rady narodowe i wszystkie organizacje polityczne i społeczne, zdając sobie sprawę z ważności wykonania budżetu państwowego zabezpieczającego interesy mas pracujących, wytężyły wszystkie siły celem właściwego wykonania planów gospodarczych i właściwej, całkowitej realizacji budżetu.</u>
<u xml:id="u-11.32" who="#GerhardSkok">Nasz ukochany Nauczyciel towarzysz Bierut na pierwszym posiedzeniu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej powiedział między innymi:</u>
<u xml:id="u-11.33" who="#GerhardSkok">„Stojąc na straży historycznych interesów narodu, jego bezpieczeństwa i suwerenności uważamy równocześnie za swój najświętszy obowiązek czynić wszystko, co jest w naszej mocy, aby podniosła się stopa życiowa człowieka pracy, aby jego potrzeby materialne i kulturalne były zaspokajane coraz pełniej”. Chodzi o to, by przy czynnym poparciu przez cały naród, wysiłkiem naszej władzy ludowej uruchomić wszelkie rezerwy tkwiące w naszym życiu, w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-11.34" who="#GerhardSkok">Budżet, który obecnie uchwalamy, jest wyrazem konsekwentnej realizacji programu Frontu Narodowego, na straży którego stoi Rząd Bolesława Bieruta.</u>
<u xml:id="u-11.35" who="#GerhardSkok">Perspektywa programu Frontu Narodowego, wskazania towarzysza Bolesława Bieruta oświetlające drogę do jego realizacji — oto potężny oręż, który porywa masy pracujące do walki o lepszą przyszłość ludzi pracy, o szczęście i wielkość Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-11.36" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanDembowski">Zarządzam 15-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 45 do godz. 12 min. 5.)</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanDembowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. rzeszowskiego Jan Dumanowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanDumanowski">Wysoki Sejmie! Chcę omówić sprawy obrotu towarowego na wsi, gdyż są one węzłowym zagadnieniem w realizacji spójni towarowej miasta ze wsią, bez której niemożliwa jest realizacja sojuszu robotniczo-chłopskiego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanDumanowski">Wzrost masy towarowej przeznaczonej na wieś w 1953 r. po uwzględnieniu już zmiany cen wynosi 9,9%. Wzrost ten uwidacznia się szczególnie wyraziście w artykułach przemysłowych potrzebnych wsi do produkcji rolnej. Zaopatrzenie w wyroby hutnicze i walcowane wzrasta o 41,9%, w tym zaś gwoździe o 57%, osie do wozów o 109%, hacele o 21%. Poważnie też wzrośnie zaopatrzenie wsi w artykuły budowlane, bo ogólnie o 137,3%, a w tym cement o 142,6%, cegła i pustaki o 119,2%, zaś wapno palone o 37,9%. Zaplanowane też zostało zwiększenie zaopatrzenia wsi w węgiel o 8%. Wskaźniki te niezbicie dowodzą, że nasz rozwijający się przemysł i wysiłek klasy robotniczej dają wsi coraz więcej towarów, stwarzają dla chłopów pracujących coraz lepsze warunki rozwijania i podnoszenia produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanDumanowski">Równocześnie też wzrasta zaopatrzenie wsi w artykuły konsumpcyjne.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JanDumanowski">Zaopatrzenie w tekstylia bawełniane w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrośnie w roku bieżącym o 7,9%, w niskoprocentowych materiałach wełnianych o 33,3%, w obuwiu skórzanym o 35% i butach gumowych o 63%.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JanDumanowski">Wszystkie te cyfry są dowodem, że spójnia towarowa miasta ze wsią ze strony klasy robotniczej jest w całej pełni realizowana.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JanDumanowski">Doceniają to również chłopi pracujący, a dowodem ich woli dotrzymania kroku klasie robotniczej jest wykonanie planu skupu zboża ze zbiorów 1952 r. w ponad 100%, bieżące realizowanie z nadwyżką dostaw zwierząt rzeźnych, dowodem tego są również stale zwiększające się wysiłki chłopów celem podniesienia produkcji rolnej. Coraz większe też rzesze chłopów rozumieją, że największy wzrost produkcji można osiągnąć w zespołowej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#JanDumanowski">We wszystkich więc dziedzinach naszej gospodarki widzimy stały i szybki rozwój, będący wynikiem mądrej i zdecydowanej polityki Rządu. Jednym z takich głęboko przemyślanych, doniosłych w skutkach posunięć była uchwała Rządu z 3 stycznia br. o reformie obrotu towarowego. Po upływie blisko czterech miesięcy możemy śmiało powiedzieć, że uchwała spełniła swój cel. Zaopatrzenie mas pracujących uległo dalszej poprawie. Wzrosły bodźce do podnoszenia wydajności pracy w przemyśle, zwiększa się produkcyjność gospodarki rolnej. Zyskali na tym robotnicy i chłopi, stracili spekulanci i kułacy, gdyż zamknięte zostały te szczeliny, w które mogli się przedtem wciskać, między chłopa i robotnika i uprawiać swój niecny proceder wyzysku i sabotowania gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#JanDumanowski">Rezultaty uchwały Rządu z 3 stycznia br. widać wyraźnie. W I kwartale 1953 r. w porównaniu z I kwartałem 1952 r. ogólna masa towarowa rozprowadzona na wieś wzrosła o 10,3%; wapna palonego rozprowadzono o 56% więcej, dachówki o 28% więcej, naczyń emaliowanych o 114%, gwoździ o 83%, tkanin wełnianych o 5%, ubrań i okryć o 64% i mydła o 106% więcej. W I kwartale bieżącego roku zaznaczył się spadek zaopatrzenia wsi w niektóre artykuły, jak nafta, cement, węgiel, obuwie gumowe, w porównaniu z I kwartałem ubiegłego roku. Trzeba więc uczynić duży wysiłek, aby wykonać w 1953 r. plany zaopatrzenia w te artykuły, gdyż są one na wsi niezbędne.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#JanDumanowski">Aparat handlu, a szczególnie aparat handlu wiejskiego, a więc spółdzielczość samopomocowa, musi sobie zdać sprawę z tego, że uchwała Rządu z 3 stycznia br. wprowadza istotne zmiany w sposobach handlu.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#JanDumanowski">Mamy już poza sobą ten okres, kiedy chłop szukał towaru, kiedy ten towar rozprowadzany był na podstawie rozdzielników. Obecnie aparat handlu wiejskiego musi sobie uświadomić, że towarów jest coraz więcej, że już nie wystarczy stać spokojnie za ladą sklepową i rozdzielać towar. Aby wypełnić swe zadanie wykonania planów zaopatrzenia wsi, handel wiejski musi obecnie starać się zdobyć klienta-chłopa, musi umieć towar sprzedać.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#JanDumanowski">Spółdzielczość zaopatrzenia i skupu osiągnęła poważne wyniki w zakresie wykonania planów zaopatrzenia, skupu i usług, w uporządkowaniu i rozbudowie sieci punktów skupu i zaopatrzenia oraz opieki instrukcyjno-kontrolnej.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#JanDumanowski">Stale zwiększająca się masa towarowa produkowana przez przemysł socjalistyczny dla wsi jest przez spółdzielczość coraz sprawniej doprowadzana do wsi.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#JanDumanowski">Należy przy tym zaznaczyć, że na podniesienie poziomu pracy placówek spółdzielczych w pierwszym rzędzie wpłynęła olbrzymia praca polityczna przeprowadzona w ubiegłym roku w ramach Frontu Narodowego oraz intensywna praca nad aktywizacją organów samorządu spółdzielczego, której wyrazem był pierwszy Kongres Spółdzielczości Zaopatrzenia i Skupu.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#JanDumanowski">Ocena działalności gminnych spółdzielni i podjęcie przez kongres uchwał w zakresie dalszego usprawnienia i rozwoju spółdzielczości oraz przeniesienie tych uchwał do gromad przyczyniło się poważnie do podniesienia znaczenia i roli samorządu spółdzielczego. Udział pracujących chłopów w kontroli i zarządzaniu gminnymi spółdzielniami został poszerzony i dzięki temu spółdzielczość może lepiej spełniać swoje zadania.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#JanDumanowski">Jednakże w spółdzielczości zaopatrzenia i skupu jest jeszcze dużo niedomagań i braków, które poważnie utrudniają prawidłowe funkcjonowanie handlu spółdzielczego, podważają zaufanie pracujących mas chłopskich do gospodarki spółdzielczej i opóźniają wykonanie planów.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#JanDumanowski">Duże i odpowiedzialne zadania stoją w czwartym roku Planu 6-letniego przed spółdzielczością zaopatrzenia i skupu. Zadania te poszerzają się stale w wyniku szybkiego rozwoju naszej gospodarki narodowej oraz przebudowy ustroju rolnego z gospodarki indywidualnej na spółdzielczą.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#JanDumanowski">Praca gminnych spółdzielni coraz bardziej łączona jest z szerokimi masami chłopów pracujących. Od najniższego szczebla, tj. sklepu, poprzez gminę, powiat i województwo ustawione są organy samorządowe, które w imieniu członków badają pracę gminnej spółdzielni, dopomagają do jej usprawnienia i do polepszenia pracy i zabezpieczenia interesów chłopa pracującego.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#JanDumanowski">Zmiany statutu przyjęte na ostatnim Kongresie Spółdzielczości Zaopatrzenia i Skupu zainteresowały mieszkańców gromad i gmin gospodarką finansową spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#JanDumanowski">Według postanowień statutu do podziału pomiędzy członków spółdzielni przewidziano do 20% czystej nadwyżki, na cele zaś kulturalno-oświatowe gromady i gminy 10% czystej nadwyżki.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#JanDumanowski">Wobec zapewnienia przez państwo właściwych marż zaopatrzenia i skupu, a co za tym idzie podstawy do rentowności gospodarki gminnych spółdzielni, oraz przy poprawie gospodarności gminnych spółdzielni z przewidzianych czystych nadwyżek w 1953 r. do podziału pomiędzy członków spółdzielni w skali krajowej przypadnie ponad 50 milionów zł, zaś na cele kulturalno-oświatowe około 25 milionów zł, czyli z wygospodarowanych nadwyżek gminnych spółdzielni — jeśli masy członkowskie i samorząd członkowski włączą się w usprawnienie pracy GS-ów — przypadnie średnio na każdą gminę ponad 25 tys. zł dla członków i na cele kulturalno-oświatowe.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#JanDumanowski">Jeśli więc samorząd spółdzielczości zaopatrzenia i skupu wypełni swoje zadania, w znacznym stopniu przyczyni się do zaopatrzenia wsi oraz zdjęcia nadwyżek rolnych, a ponadto da ludności każdej gminy dodatkowe fundusze na cele ogólne gromady i gminy.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#JanDumanowski">Pracujący chłopi nie tylko mają prawo, ale i obowiązek zarządzać gminną spółdzielnią i kontrolować jej pracę.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#JanDumanowski">Pamiętać bowiem należy, że w tych gminnych spółdzielniach, gdzie mało i średniorolni chłopi biorą żywy udział w pracach samorządu spółdzielczego, gdzie czuwają nad działalnością punktów skupu, kontraktacji, zaopatrzenia i nad wykonaniem całości planów, obserwujemy stały rozwój placówek spółdzielczych, powiększanie majątku spółdzielczego i wzrastanie poczucia odpowiedzialności za własność społeczną. Takie gminne spółdzielnie realizują w całej pełni sojusz robotniczo-chłopski przez wykonanie planów w skupie i zaopatrzeniu, prowadzą skuteczną walkę przeciwko elementom kułacko-spekulanckim, wrogim Polsce Ludowej.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#JanDumanowski">Przykładem takiej gospodarki jest gminna spółdzielnia w Złotowie w woj. koszalińskim. Spółdzielnia ta zamknęła swój bilans za 1952 r. w dniu 17 stycznia br. nadwyżką w wysokości 409.814,82 zł. Roczny plan zaopatrzenia został wykonany w 111%, zaś skup zboża w 126%, ziemniaków w 185%, drobiu w 148%, zboża siewnego w 125%, żywca w 134%, jaj w 135%, surowców włókienniczych w 186%, skór surowych w 153%, odpadków użytkowych w 300%, złomu w 127%. Planowana wysokość kosztów nie została przekroczona. Spółdzielnia gospodaruje wyłącznie za własne pieniądze.</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#JanDumanowski">Osiągnięcia te były możliwe dzięki dobrej pracy samorządu gminnej rady spółdzielczej i komitetów członkowskich.</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#JanDumanowski">Spółdzielni takich mamy dużo. Ale mamy jeszcze wiele gminnych spółdzielni źle pracujących i w dużym stopniu winę za to ponoszą sami członkowie, pracujący chłopi, którzy nie interesują się ich działalnością.</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#JanDumanowski">Spółdzielnie takie nie spełniają należycie swojej roli, stają się nierzadko siedliskiem kułackich i kumoterskich spekulacji. W takich GS-ach spotykamy się z łamaniem praworządności socjalistycznej, z nierespektowaniem woli mało i średniorolnych chłopów oraz z lekceważeniem głosów krytyki i potrzeb terenu.</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#JanDumanowski">W 1952 r. wykryto w gminnych spółdzielniach i w powiatowych zarządach gminnych spółdzielni wiele wypadków manka i nadużyć.</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#JanDumanowski">Mówi to, że wróg atakuje naszą gospodarkę socjalistyczną, pragnie przez to kompromitować ją, aby odciągnąć chłopów od spółdzielczości produkcyjnej. Przez rabunek, kradzież, manka, spekulację i demoralizację pracowników spółdzielczych wróg klasowy, kułak i spekulant usiłuje dezorganizować spójnię gospodarczą między miastem i wsią i osłabiać nasze budownictwo socjalistyczne.</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#JanDumanowski">Dekret o ochronie własności społecznej — to pomoc Rządu dla chłopów w walce z tymi, którzy chcą być pasożytami na żywym organizmie naszego państwa, którzy chcą kraść. Ale dekret ten spełni swoje zadanie wtedy, kiedy chłopi spółdzielcy będą przy pomocy tego dekretu bić bezlitośnie spekulantów, złodziei, tych co chcą żyć kosztem mas pracujących.</u>
<u xml:id="u-13.30" who="#JanDumanowski">Spółdzielczość zaopatrzenia i skupu powinna więc w dalszym ciągu jak najbardziej poszerzać i aktywizować działalność organów samorządowych, gdyż to jest podstawowym warunkiem dalszego usprawnienia pracy w GS-ach i wzmacniania sił pracujących chłopów i Polski Ludowej w walce z wrogami spółdzielczości.</u>
<u xml:id="u-13.31" who="#JanDumanowski">Odbywające się ostatnio w GS-ach walne zgromadzenia przedstawicieli powinny się przyczynić do jeszcze większego udziału podstawowych mas chłopskich w pracach spółdzielczości zaopatrzenia i skupu.</u>
<u xml:id="u-13.32" who="#JanDumanowski">Uchwała styczniowa ma ogromne znaczenie dla rozwoju całej naszej gospodarki, a przed spółdzielczością stawia duże i odpowiedzialne zadania. Przede wszystkim sparaliżowała ona elementy spekulanckie stwarzając warunki obrotu wolnorynkowego.</u>
<u xml:id="u-13.33" who="#JanDumanowski">Całkowita jednak likwidacja spekulacji nastąpi wtedy, gdy założenia i decyzje uchwały styczniowej będą prawidłowo i z dużym zrozumieniem realizowane w codziennej pracy tak przez cały aparat spółdzielczy, jak i przez pracujących chłopów.</u>
<u xml:id="u-13.34" who="#JanDumanowski">Pierwszym zadaniem wynikającym stąd dla gminnych spółdzielni jest całkowite opanowanie rynku. Gminne spółdzielnie powinny okazać więcej inicjatywy, sprawności organizacyjnej i ruchliwości w skupie wolnorynkowym i zaopatrzeniu. Główna rzecz w tym, że GS-y i PZGS-y powinny dotrzeć do producenta, dotrzeć do chłopów i nieść słuszne i przekonywające argumenty co do znaczenia sprzedaży nadwyżek towarowych w uspołecznionych punktach skupu.</u>
<u xml:id="u-13.35" who="#JanDumanowski">Sporo jednak GS-ów nie rozwija w tym kierunku działalności i z trudnością przestawia się na nowe formy skupu wolnorynkowego. Celem lepszego zobrazowania tych zagadnień przytoczę kilka przykładów. Widok targu w Annopolu w pow. Kraśnik z góry świadczy już o tym, że GS w Annopolu nie uświadomiła sobie znaczenia walki ze spekulacją. Na jarmark zjeżdża ze wszystkich stron mnóstwo fur, a wzdłuż placu rozsiadło się 20 straganów spekulanckich, na tle których stoi kiosk GS-u, ładnie wybudowany, ale niestety zamknięty.</u>
<u xml:id="u-13.36" who="#JanDumanowski">Przykładów takich, świadczących o braku zrozumienia polityki Partii i Państwa oraz potrzeb i interesów podstawowych mas chłopskich, można by przytaczać jeszcze bardzo wiele. Większość jednak GS-ów coraz lepiej wykonuje swoje zadania.</u>
<u xml:id="u-13.37" who="#JanDumanowski">Oto GS na targach w Piaskach wykonała półtoraroczny plan skupu szmat i półroczny plan skupu złomu, a równocześnie sprzedano towarów za 700 tys. zł, i to tych towarów, które nie znajdowały nabywców w sklepie. Chłopi bowiem chętnie nabywają artykuły, jeżeli dostarczy się ich w odpowiednim miejscu i we właściwy sposób pokażę.</u>
<u xml:id="u-13.38" who="#JanDumanowski">Na dobrze zorganizowanych targach widać dopiero bogactwo asortymentu i wzrost masy towarowej. Obrót na jednodniowym targu w okresie przedświątecznym w GS Łęczna wyniósł w czterech stoiskach łącznie ze sklepem 152 tys. zł, zaś w pow. kieleckim 320 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-13.39" who="#JanDumanowski">Pomocnicze formy organizacji obrotu towarowego, jak organizacja punktów skupu na targach i jarmarkach, targi okresowe, sprzedaż straganowa, punkty sprzedaży detalicznej mają za zadanie wypieranie i ostateczną likwidację pośrednictwa i spekulacji i należy je jak najbardziej wykorzystywać.</u>
<u xml:id="u-13.40" who="#JanDumanowski">Poważnym niedomaganiem w działalności spółdzielni zaopatrzenia i skupu jest brak równomiernego rozdziału masy towarowej zgodnie z potrzebami terenowymi. W jednym GS-ie lub PZGS-ie brak jakiegoś towaru, w innym zaś leżą nadmierne ilości tego samego towaru. Na przykład GS Krzyżanów w pow. Piotrków posiada zapas guzików i gum podwiązkowych na 6 lat, natomiast w innych GS-ach artykułów tych brak.</u>
<u xml:id="u-13.41" who="#JanDumanowski">Chłopi w tych wypadkach zmuszeni są dla zaopatrzenia się wyjeżdżać poza obręb swej gminy, a często i dalej. Sytuacja taka stwarza pozorne braki danego asortymentu towarowego dając argumenty wrogiej propagandzie przeciwko władzy ludowej, gdy tymczasem masa towarowa jest coraz większa i przy właściwym jej rozłożeniu uniknęłoby się tych rażących trudności.</u>
<u xml:id="u-13.42" who="#JanDumanowski">Troska o całkowite wykonanie planu w terenie i wnikliwe rozłożenie masy towarowej powinna obowiązywać nie tylko województwa, ale tak samo powiaty, gminy i gromady. Poprawa na tym odcinku pracy jest pilną koniecznością.</u>
<u xml:id="u-13.43" who="#JanDumanowski">Stosunek personelu pracowniczego w GS-ach i PZGS-ach przy załatwianiu chłopów mimo dużej poprawy pozostawia jeszcze sporo do życzenia. Gdy Maria Arkitekt ze Swinobrodu, matka trojga małych dzieci, 20 minut po godz. 15 chciała sprzedać jaja, pracownik GS-u w Borku Strzelińskim oświadczył: „urzędnikiem jestem”. Poszła więc ona do GRN prosić o interwencję. Telefonowali do kierownika handlowego Ludwika Żołędziowskiego; ten też orzekł, że jest „urzędnikiem”. Wskutek tego „urzędowania” ob. Arkitekt z koszem jaj wróciła do domu.</u>
<u xml:id="u-13.44" who="#JanDumanowski">Sprawiedliwa klasyfikacja przy skupie, bieżące rozliczenia, uprzejma i szybka obsługa wzbudza zaufanie chłopów do spółdzielczości, przyczynia się do żywszych kontaktów i zacieśniania współpracy z terenem, która jest tak niezbędna dla dobrej działalności spółdzielni, a która niestety jest jeszcze ciągle tak zaniedbywana.</u>
<u xml:id="u-13.45" who="#JanDumanowski">Te poważne zadania wymagają zwiększenia opieki i kontroli rad narodowych nad GS-ami dla zwiększenia ich aktywności i dobrego gospodarowania, bo tylko wtedy gminne spółdzielnie będą w stanie skutecznie likwidować spekulację w obrocie towarowym i dobrze wykonywać swe zadania wobec podstawowych mas chłopskich i Państwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-13.46" who="#JanDumanowski">Obecnie na każdym miejscu widać troskę władzy ludowej o zaopatrzenie i zbyt. Wielka sieć punktów skupu, państwowych i spółdzielczych, uwolniła chłopstwo od udręki zdziczałych kupców-rabusiów, którzy urągali godności chłopa, robili z niego pośmiewisko na targowicy trzymając go od rana do nocy, z trzodą czy bydlęciem po to, ażeby kupić od niego za cenę taką, jaka pasowała handlarzom. Wielkie przemiany zaszły w naszej Polsce; robotnicy w sojuszu z chłopstwem pracującym, pod kierownictwem Partii, usprawniają sobie życie i byt.</u>
<u xml:id="u-13.47" who="#JanDumanowski">Jest bezspornym faktem, że poziom życia na wsi podniósł się obecnie bardzo znacznie, a polityka Rządu Ludowego daje gwarancję, że poziom ten będzie się stale dalej podnosił i że coraz większa masa towarów przemysłowych popłynie na wieś przyczyniając się do zacieśnienia sojuszu robotniczo-chłopskiego.</u>
<u xml:id="u-13.48" who="#JanDumanowski">Dlatego też stale wzrastać będą zadania handlu wiejskiego, który tę masę towarową ma na wieś przerzucić. Aparat handlu wiejskiego powinien mieć stale na uwadze, że przez ulepszanie metod swej pracy, przez eliminowanie kułacko-spekulanckiego wyzysku i przyciąganie do pracy w społecznych organach spółdzielczości wiejskiej jak najszerszych mas chłopskich przyczynia się do przyśpieszenia i usprawnienia przebudowy ustroju rolnego i urzeczywistnienia socjalizmu w Polsce.</u>
<u xml:id="u-13.49" who="#JanDumanowski">Szerokie masy spółdzielców polskich widzą w budżecie państwa na 1953 r. skuteczny oręż do dalszej walki o rozwój i umocnienie spółdzielczości zaopatrzenia i zbytu i dlatego my, ich przedstawiciele, głosować będziemy za budżetem.</u>
<u xml:id="u-13.50" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. wrocławskiego Jan Kijewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanKijewski">Wysoki Sejmie! Jako przedstawiciel ludu pracującego Dolnego Śląska, prastarej ziemi polskiej, pragnę wyrazić zadowolenie tego ludu ze słusznej polityki Rządu Polskiego, radość z uzyskanych już osiągnięć w zagospodarowaniu tych ziem oraz wielki entuzjazm, z jakim przystępuje on do realizacji nowych, wielkich zadań zmierzających do dalszej rozbudowy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanKijewski">Właściwa polityka budżetowa Rządu, polityka pokojowej rozbudowy kraju, wznoszenie wielkich zakładów przemysłowych, hut, kopalni, fabryk samochodów, maszyn, traktorów, słowem budownictwo wielkiego nowoczesnego przemysłu wyprowadza kraj nasz z wielowiekowego zacofania przekształcając go w kraj nowoczesnego przemysłu i rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanKijewski">W świetle tej polityki szczególnie jaskrawo uwidocznia się rozbudowa Dolnego Śląska, jednej z najbardziej uprzemysłowionych dzielnic naszego kraju, i jego stolicy — Wrocławia.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JanKijewski">Obejmując ziemie te w posiadanie zastaliśmy przemysł w poważnej mierze zniszczony, ośrodek wielkiego przemysłu metalowego — Wrocław — w gruzach, kopalnie rud i węgla brunatnego zatopione, a większość ocalałych fabryk pozbawioną maszyn i urządzeń technicznych, które okupant hitlerowski wywiózł uchodząc na zachód.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JanKijewski">Dzięki trosce Rządu, opiece Partii, dzięki wysiłkom polskiego robotnika i majstra, inżyniera i technika przemysł na Dolnym Śląsku został odbudowany.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JanKijewski">Odbudowano przemysł metalowy, dając krajowi wagony towarowe i osobowe, tendry i platformy, obrabiarki do metalu, urządzenia cukrowni, maszyny papiernicze, pompy odśrodkowe i cyrkulacyjne, silniki asynchroniczne i tramwajowe, piece, indukcyjne i oporowe, liczniki elektryczne, elektrotechnikę motoryzacyjną i wiele skomplikowanych maszyn, urządzeń i aparatów.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JanKijewski">Pulsuje pełnią życia prastary gród piastowski — Wrocław, rozwija się jako potężny ośrodek ciężkiego przemysłu, przede wszystkim metalowego. W chwili obecnej na terenie samego Wrocławia pracuje 25 tysięcy robotników metalowców.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#JanKijewski">Odbudowano wielką fabrykę wagonów we Wrocławiu, przebudowano montownię na jedyną w Polsce fabrykę maszyn papierniczych w Jeleniej Górze, w końcowej fazie odbudowy znajduje się Wrocławska Fabryka Maszyn Elektrycznych im. Feliksa Dzierżyńskiego. Uruchomiliśmy fabrykę wagonów w Świdnicy przystępując do produkcji seryjnej w tym zakładzie. Ruszy w tym roku fabryka narzędzi rolniczych w Jaworze.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#JanKijewski">Udział przemysłu maszyn i aparatów elektrycznych Dolnego Śląska wynosi 12,5% ogólnokrajowej produkcji tego przemysłu i wykazuje stałą tendencję wzrostu.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#JanKijewski">Zniszczony w 90% kombinat chemiczny „Rokita” odbudowany został rękami polskiego robotnika i już dziś produkcja jego w poważnym stopniu zwiększa gospodarkę narodową.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#JanKijewski">Jeleniogórskie Zakłady Farmaceutyczne — to wielka fabryka leków, przebudowana z niepozornego laboratorium niemieckiego kapitalisty.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#JanKijewski">Dolny Śląsk posiada bogatą ziemię. Z uruchomionych kopalni płynie dla polskiego przemysłu tak bardzo cenna w obecnej dobie miedź, płyną jedyne w Polsce rudy żelazo-niklu oraz innych ferrostopów, wysokowartościowe gliny, magnezyty, łupki i jedyne w Polsce kwarcyty, uniezależniające nas w znacznym stopniu od importu.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#JanKijewski">Poważnie rozwinął się przemysł włókienniczy skupiający się w Bielawie, Dzierżoniowie, Lubaniu. Szczególnym wydarzeniem było uruchomienie fabryki włókien sztucznych w Jeleniej Górze.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#JanKijewski">Szybka odbudowa dolnośląskiego przemysłu została dokonana dzięki patriotycznej postawie robotnika, technika, inżyniera, który rozumie, że odbudowanie tych ziem — to lepsze jutro dla niego i jego dzieci. Dużej pomocy w zagospodarowaniu tych ziem udzielił nam Związek Radziecki dostarczając urządzeń do nowopowstających zakładów jak też dokumentację techniczną.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#JanKijewski">Klasa robotnicza Dolnego Śląska wzorowała się i wzoruje na przodujących metodach pracy ludzi Związku Radzieckiego, rozszerzając w przemyśle metodę Żandarowej, inżyniera Kowalowa, Korabielnikowej. Wystarczy nadmienić, że ponad 3 tysiące metalowców w pracy swej opiera się na metodach pracy zaczerpniętych od przodujących ludzi radzieckich.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#JanKijewski">Poważną pomoc w osiąganiu sukcesów stanowi rozwijające się z każdym dniem socjalistyczne współzawodnictwo pracy. W I kwartale 1952 r. ilość uczestniczących we współzawodnictwie w przemyśle metalowym wynosiła 53%, w IV kwartale nastąpił wzrost o 10%. Wzrost zatrudnionych w przemyśle metalowym w tym okresie wynosi 6 tysięcy pracowników.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#JanKijewski">Jak przebiegał rozwój zakładów przemysłowych, jak wzrastała produkcja, jak wreszcie rozwijała się opieka państwa nad człowiekiem pracy, obrazuje przykład zaczerpnięty z jednego z największych zakładów pracy na Dolnym Śląsku — fabryki wagonów Pa-Fa-Wag.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#JanKijewski">Zakład w chwili objęcia zniszczony był w 75%. W pięć miesięcy po wejściu pierwszej ekipy pracowników na teren fabryki Pa-Fa-Wag oddał do dyspozycji Ministra Komunikacji pierwsze 100 węglarek. Wraz z odbudową zakładu wzrastała ilość produkowanych asortymentów W 1950 r. było ich 10, obecnie jest 20, a wśród nich na czołowe miejsce zaczyna wysuwać się produkcja taboru trakcji elektrycznej.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#JanKijewski">Przy wydatnej pomocy Związku Radzieckiego zakład przystępuje do produkcji pierwszych w Polsce wagonów dla warszawskiego metra.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#JanKijewski">Równocześnie z rozwojem produkcji wzrastały świadczenia bytowo-socjalne dla pracowników. Odbudowano i oddano do użytku ponad 11.200 izb mieszkalnych, 2 gmachy szkolne, 3 świetlice, 3 żłobki, 3 przedszkola i 2 świetlice dziecięce.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#JanKijewski">Uruchomiono poliklinikę fabryczną, w której przyjmuje 12 lekarzy wszystkich specjalności, szkołę zawodową z internatem, 3 domy młodego robotnika, sklep wielobranżowy na terenie zakładu, pracownie szewskie i krawieckie, fryzjernię, wreszcie stołówkę i bogato zaopatrzoną bibliotekę. W czasie wakacji ponad 500 dzieci korzysta z kolonii letnich organizowanych przez zakład w górskiej miejscowości kuracyjnej.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#JanKijewski">Około 100 pracowników uczęszcza do wieczorowych szkół inżynieryjnych, a około 200 do szkół średnich. Na terenie zakładu zorganizowane jest szkolenie zawodowe, z którego korzysta około 700 pracowników.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#JanKijewski">Młodzież ma możność rozwijania tężyzny fizycznej w fabrycznym klubie sportowym. Zespół artystyczno-dramatyczny skupia miłośników kultury i sztuki, którzy licznie odwiedzają świetlicę w wolnych od pracy chwilach.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#JanKijewski">Podobnie do wspomnianych warunków kształtuje się i rozwija życie w innych zakładach przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#JanKijewski">Te rezultaty gospodarcze, te wielkie zdobycze ludu pracującego mamy do zanotowania dzięki temu, że prowadzimy planową gospodarkę narodową opartą na zrównoważonym budżecie, w którym większość wydatków przeznaczona jest na rozbudowę naszego przemysłu, na zaspokojenie stale rosnących materialnych i kulturalnych potrzeb społeczeństwa, zgodnie z podstawowym prawem ekonomicznym socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-15.25" who="#JanKijewski">Rośniemy w wielkość, siłę i dobrobyt. Urzeczywistniamy w toku codziennej pracy mas ludowych wielki program budowy Polski silnej, niezależnej, bogatej, socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-15.26" who="#JanKijewski">Na drodze swej mamy wiele jeszcze trudności do przezwyciężenia. Przemysł nasz boryka się wciąż jeszcze z niemałymi trudnościami, a w pracy jego jest niemało braków. Pierwszym z nich, najpoważniejszym, jest nieodprowadzanie planowej akumulacji przez przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-15.27" who="#JanKijewski">Dość częsty jest jeszcze w Pa-Fa-Wagu objaw wykonywania planów produkcyjnych za wszelką cenę, co oczywiście uwidocznia się we wzroście kosztów produkcji. Niemały wpływ na kształtowanie się kosztów własnych mają przestarzałe normy czasowe, normy materiałowe, które w wielu wypadkach stają się hamulcem w walce o obniżkę kosztów własnych. Szwankuje poważnie kooperacja między zakładami i na zewnątrz zakładu, stwarzając niebezpieczne przestoje i opóźnienia w realizacji planów.</u>
<u xml:id="u-15.28" who="#JanKijewski">Nagminnym objawem jest istniejące wciąż jeszcze brakoróbstwo, przynoszące naszej gospodarce narodowej poważne straty. Wydany w tej sprawie słuszny dekret Rady Państwa pozwala na tępienie tej formy szkodnictwa gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-15.29" who="#JanKijewski">Do zwalczania trudności, z którymi boryka się nasz przemysł na drodze realizacji planów produkcyjnych, niezbędny jest wysiłek i zgodna współpraca całych załóg fabrycznych, wzrost ich świadomości oraz rozwój współzawodnictwa i nowych metod pracy. Konieczne jest zwiększenie zastępów wykwalifikowanych sił technicznych, których brak zakłady przemysłowe stale jeszcze odczuwają.</u>
<u xml:id="u-15.30" who="#JanKijewski">Budżet na 1953 r., przewidujący dalszą rozbudowę przemysłu, dalszy rozwój kultury i oświaty, świadczeń socjalno-bytowych, będzie dalszym krokiem naprzód na drodze naszej walki o Plan 6-letni, prowadzącej do lepszego, słonecznego jutra, do dobrobytu ludzi pracy — do ugruntowania socjalizmu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-15.31" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. stalinogrodzkiego Dominik Horodyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#DominikHorodyński">Wysoki Sejmie! W związku z dyskusją nad budżetem chcę dorzucić parę uwag na temat wymowy projektu ustawy budżetowej w zakresie zagadnień kultury. Uwagi moje nie pretendują do wyczerpania całości tego szerokiego tematu, będą one jedynie uzupełnieniem wypowiedzi posłów Wyki i Kuroczki oraz prawdopodobnie następnych jeszcze wypowiedzi na ten temat.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#DominikHorodyński">Nie sposób podchodzić do zagadnień kultury w oderwaniu od całości przebudowy społeczno-gospodarczej. Rzecz jasna zmiany społeczno-gospodarcze, nowe siły produkcyjne, a przede wszystkim nowe stosunki produkcyjne wpływają decydująco na zjawiska kultury, z drugiej strony te ostatnie ułatwiają lub utrudniają rozwój i postęp pierwszych.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#DominikHorodyński">W naszych, polskich warunkach, gdy władza ludowa uwolniła i uruchomiła tłamszoną przez wieki aktywność milionowych mas naszego narodu, gdy stanął przed masami problem codziennego sprawowania władzy, konieczność szybkiego uprzemysłowienia kraju i zmiany całej jego struktury gospodarczej, zagadnieniem w zakresie kultury, które było i jest nadal najważniejsze, jest jej upowszechnienie. Na to właśnie zagadnienie, na stopień jego realizacji i plany realizacyjne chcę zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#DominikHorodyński">Pierwszą sprawą, z którą w spadku po dawnej Polsce musiała się Polska Ludowa uporać, był analfabetyzm, obejmujący przed wojną ludności powyżej 10 lat; jak wiemy, dzisiaj analfabetyzm został już w Polsce zlikwidowany.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#DominikHorodyński">Aktywizacja kulturalna mas wymaga stałego wzrostu czytelnictwa i docierania książki do każdego obywatela. Nakład książek wydanych od wyzwolenia sięga w tej chwili 560 milionów, co oznacza, że w Polsce Ludowej ukazuje się rocznie cztery razy więcej książek niż w okresie międzywojennym. W pierwszych latach po wojnie, rzecz jasna, nie byliśmy w stanie rozwinąć pełnej działalności wydawniczej. Tak więc stosunek obecny jest jeszcze znacznie wyższy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#DominikHorodyński">Jeśli zaś idzie o docieranie książek do czytelnika, to w tym zakresie wszelkie porównania są niemożliwe. Na przykład począwszy od bieżącego roku we wszystkich GS-ach sprzedawane są książki.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#DominikHorodyński">Sprawą głęboko rewolucyjną jest sieć bibliotek, które obejmują cały kraj. Są to biblioteki szkolne, świetlicowe i powszechne.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#DominikHorodyński">Bibliotek w szkolnictwie podstawowym i ogólnokształcącym mieliśmy w końcu 1952 r. 29.451; w bieżącym roku plan budżetowy przewiduje 29.958, czyli nie będzie ani jednej szkoły bez biblioteki, a ilość tomów wyniesie 14.700 tys. zakupionych w całości na koszt państwa.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#DominikHorodyński">Bibliotek powszechnych przed wojną było w Polsce 442, obecnie mamy ich 4.344, zaś na koniec bieżącego roku plan przewiduje 4.474, czyli przeszło 10 razy więcej niż w Polsce przedwrześniowej. Co oznacza ta cyfra? Oznacza ona, że już w tej chwili nie ma gminy bez biblioteki, a nawet że na wsi jest bibliotek więcej niż gmin. Plan przewiduje dalsze zejście poniżej gmin drogą stałego wzrostu punktów bibliotecznych, których obecnie mamy 22.355, a przewidziany wzrost wynosi 12,3%; w ten sposób co druga wieś będzie miała swój punkt biblioteczny. Liczba tomów w bibliotekach publicznych ma wzrosnąć z 16 milionów do 19.700.000. Wystarczy porównać tę liczbę z liczbą mieszkańców Polski, by przekonać się, jak olbrzymia rewolucja kulturalna już się dokonała i dokonuje się stale.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#DominikHorodyński">Domy kultury, ogniska kultury, kluby i świetlice — to nowe, potężne środki upowszechnienia kultury, szeroko uwzględnione w projekcie budżetowym. Domów kultury w końcu 1952 r. mieliśmy 52. Plan przewiduje wzrost do 75. Jest to nowa forma dająca bardzo poważne wyniki.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#DominikHorodyński">Ogniska kultury, będące rodzajem szkół dla młodzieży, gdzie praca jest prowadzona systematycznie, przede wszystkim nauka rysunków i muzyki, wzrastają o 16% do liczby 71.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#DominikHorodyński">Ilość świetlic prowadzonych przez CRZZ przy zakładach pracy wzrasta z 10.828 do 12.126, zaś ilość świetlic Centralnego Związku Spółdzielczego wzrasta o 36% do liczby 1.395.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#DominikHorodyński">Świetlic terenowych, przede wszystkim gminnych, mamy 6.431, w tym 1.000 wiejskich świetlic wzorcowych finansowanych z budżetu Ministerstwa Kultury, powołanych uchwałą Rady Ministrów z dnia 1 marca 1952 r. W bieżącym roku przewiduje się otwarcie 600 nowych świetlic w PGR-ach i w spółdzielniach produkcyjnych. Te imponujące cyfry wskazują na olbrzymi wysiłek finansowy i organizacyjny państwa.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#DominikHorodyński">Do środków masowego oddziaływania i wychowywania kulturalnego — choć już nie w takim zakresie — należą również teatry ludowe, zespoły taneczne oraz kina.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#DominikHorodyński">Ilość teatrów, oper i filharmonii wzrasta w planie budżetowym z 72 do 74. W tej liczbie szczególnie ważna jest ilość 13 teatrów objazdowych stale obsługujących teren. Roczna liczba widzów w naszych teatrach w porównaniu z liczbą widzów w teatrach przedwojennych wynosi — przy mniejszej liczbie ludności — 8.154.000 w stosunku do przedwojennej liczby 5.669.000, przy czym skład klasowy widzów zmienił się całkowicie.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#DominikHorodyński">Jeśli idzie o ludowe zespoły taneczne, to centralnie budżetowane są powszechnie znane zespoły „Mazowsze”, „Śląsk” i „Podhale”. Obok nich istnieje jednak wiele terenowych zespołów związkowych i wiele zespołów lokalnych nie budżetowanych bezpośrednio.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#DominikHorodyński">Ostatnim środkiem oddziaływania masowego, na który chcę zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu, jest kino. Plan budżetowy przewiduje przy końcu roku 1.257 kin wiejskich, czyli 13% wzrostu w stosunku do stanu obecnego. Ilość 201 istniejących kin ruchomych nie ulega zmianie, ponieważ nie okazało się słuszne rozwijanie tej formy; lepiej jest przechodzić na kina stałe. Ogólna ilość kin w końcu roku wyniesie 1.933, czyli dwa i pół raza więcej niż posiadała Polska przedwrześniowa. Oznacza to, że już w tej chwili co druga gmina posiada kino stałe. Jest to naturalnie jeszcze stan niewystarczający, stanowi jednak olbrzymi, rewolucyjny krok naprzód w dziedzinie upowszechnienia i udostępnienia kinematografii masowemu odbiorcy, w pierwszym rzędzie wiejskiemu.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#DominikHorodyński">Obywatele Posłowie! Rozmyślnie zatrzymałem uwagę Wysokiego Sejmu na najbardziej masowych, na podstawowych środkach oddziaływania kultury, gdyż jest to cecha całego planu budżetowego, przewidującego skierowanie największego wysiłku na udostępnienie dóbr kulturalnych masowemu odbiorcy, odbiorcy nowemu, którego stary ustrój odgradzał od dostępu do kultury.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#DominikHorodyński">Środkami budżetowymi operowano w ten sposób, że budżet centralny dotyczący usług w zakresie kultury — poza przedsiębiorstwami — utrzymuje się na tym samym mniej więcej poziomie co budżet zeszłoroczny, inwestycje natomiast wzrastają o 37%, w tym inwestycje na takie budowle, jak np. Teatr Wielki w Warszawie. Budżet terenowy wzrasta znacznie, bo o 15,2%. Widać z tych zestawień, że Rząd słusznie proponuje przenieść punkt ciężkości wysiłku na teren.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#DominikHorodyński">Analizując projekt budżetu dochodzimy do wniosku, że nawet olbrzymia cyfra blisko 25% całego budżetu, przeznaczona na usługi kulturalno-socjalne, nie oddaje jeszcze w całej pełni wysiłku państwa w tym zakresie. Tak np. wysoka kwota w budżecie Ministerstwa Rolnictwa przeznaczona na elektryfikację wsi mieści się w 49% budżetu obejmujących wkład na gospodarkę narodową. Rzecz jasna, elektryfikacja wsi stanowiąc wysiłek gospodarczy jest równocześnie poważną usługą z zakresu kultury. Ten bezpośredni związek między planami gospodarczymi a rozwojem warunków upowszechnienia kultury odkryjemy w budżecie każdego z ministerstw gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#DominikHorodyński">Obywatele Posłowie! By skutecznie realizować wielki program wyborczy Frontu Narodowego, trzeba widzieć i spostrzegać nie tylko osiągnięcia i zwycięstwa, lecz również trudności, braki, błędy i niedociągnięcia. Szczególnie bić trzeba w te braki i niedociągnięcia, którym łatwo można zaradzić. W ten sposób możemy przyspieszyć i ułatwić realizację wielkiego programu. Są takie sprawy również i na odcinku spraw omawianych przeze mnie.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#DominikHorodyński">W zakresie spraw bibliotecznych widzimy w pierwszym rzędzie — i słusznie — wysiłek do objęcia siecią bibliotek całego kraju, dotarcia do najbardziej upośledzonych zakątków. Trudno w ramach budżetu, który jak widzimy nie szczędzi nakładów na kulturę, zadowolić wszystkich. Na pewne braki skarżą się biblioteki centralne, w tym i Biblioteka Narodowa. Ale sądzę, że w tej chwili nie są to sprawy najważniejsze, najważniejszą rzeczą jest właściwe funkcjonowanie bibliotek terenowych. Otóż widzimy tam pewne objawy, które powinny zniknąć, przede wszystkim płynność kadr w bibliotekarstwie terenowym. Płynność ta tłumaczona jest stawkami uposażeniowymi, ale to tłumaczenie zbiega się z występującym dość często zjawiskiem polegającym na tym, że kierownicy bibliotek reprezentują urzędniczy stosunek do pracy, że nie zwyciężył jeszcze wszędzie typ działacza-oświatowca. Dopóki ten przełom w postawie kadr bibliotekarskich nie nastąpi, nie będą one mogły całkowicie wypełniać swych poważnych zadań. Łączy się z tym nieumiejętność walki poszczególnych bibliotek o własne interesy, nieumiejętność załatwienia na miejscu w terenie tego, co właśnie jest do załatwienia na miejscu. Np. sprawy inwestycji lokalowych, uporanie się z wy stępującym tu i ówdzie brakiem półek, szaf, krzeseł i stołów. Książki zakupywane są centralnie i centralnie rozsyłane, ale trudno wszystko, każdy drobiazg, centralnie załatwić, na czas i sprawnie dosłać.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#DominikHorodyński">Do tej samej kategorii pozornie drobnych spraw, ale jednak hamujących właściwą działalność bibliotek, należy problem oprawy książek. Wydawnictwa nasze coraz częściej wydają książki w sztywnej oprawie, ale większość jest jej pozbawiona. Na przykładzie operowania książkami w niektórych bibliotekach możemy po prostu studiować istotę biurokratyzmu. I tak np. biurokrata obojętny na los książek doprowadza przez niezwracanie dostatecznej uwagi czytelnikom do bardzo szybkiego zniszczenia wszystkich egzemplarzy; biurokrata pedant ma tendencję nie pożyczania w ogóle książek nieoprawionych. Aby biblioteka terenowa mogła spełniać swą rolę, muszą się nią interesować miejscowe organizacje społeczne, a w pierwszym rzędzie rady narodowe, które powinny bibliotekarzowi w całości jego pracy pomagać i ułatwiać mu to, co mogą mu ułatwić.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#DominikHorodyński">Sądzę, że Centralny Zarząd Bibliotek powinien w ramach budżetu wykazać maksymalną oszczędność i operatywność i główny nacisk położyć nie na dalszą już teraz rozbudowę, lecz na podniesienie jakości pracy. Posiada on wszelkie dane, aby stan bibliotek powszechnych terenowych był zadowalający.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#DominikHorodyński">Uwagi pod adresem bibliotek w jeszcze szerszym stopniu odnoszą się do świetlic wiejskich. Poważne środki, które państwo przeznacza na świetlice, w niedostatecznym stopniu wykorzystywane są przy mobilizacji czynnika społecznego. Bierność i obojętność wykazują nie tylko kierownicy świetlic, lecz również miejscowe organy władzy i organizacje masowe.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#DominikHorodyński">Inspekcja przeprowadzona w końcu roku ubiegłego w świetlicach powołanych do życia w ramach uchwały Rządu dała np. w niektórych wypadkach takie wyniki: w Starej Wsi w gminie Siennica w woj. warszawskim, w Duchnicy w gminie Ożarów i we wsi Jasienica w gminie Tłuszcz stwierdzono bierną postawę etatowych kierowników, którzy mało zajmowali się świetlicą, gdyż równocześnie mieli inne posady; stwierdzono brak najpotrzebniejszych sprzętów, niechlujstwo itd. Np. we wsi Jasienicą na świetlicę przeznaczono barak bez podłogi i okien. Młodzież wiejska z własnej inicjatywy ułożyła podłogę, wystarała się o papę, pokryła dach, ale już nie mogła sama wystarać się o przydział szkła i cementu na podmurówkę; kierownictwo świetlicy i gminna rada narodowa nie potrafiły jej w tym pomóc.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#DominikHorodyński">Przytaczam te przykłady, by wskazać, że pora już z takimi wypadkami skończyć i że istnieją wszelkie warunki i możliwości, aby z tym skończyć. Główna wina za takie zjawiska ciąży na terenowych radach narodowych, które częstokroć nie doceniają sprawy upowszechnienia kultury, dla których sprawa ta nie stała się jeszcze ich własną sprawą. Zwrócenie radom narodowym uwagi na to szczególnie jest ważne obecnie, gdyż związki zawodowe, które dużo lepiej prowadzą swoje własne świetlice, część z nich przekażą obecnie radom narodowym, głównie świetlice w małych miasteczkach niezwiązane bezpośrednio z zakładami pracy.</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#DominikHorodyński">Jak wielkie możliwości marnuje inercja niektórych kierowników świetlic i obojętność niektórych rad narodowych, niech będzie dowodem taki przykład. Nie wszystkie świetlice są dobrze rozmieszczone; czasem znajdują się we wsiach szczególnie zacofanych, w których trudno jest jeszcze wzbudzić większą aktywność kulturalną. Tymczasem we wsiach sąsiednich, gdzie nie ma świetlicy, gdzie nie ma oparcia o tak poważny ośrodek państwowy, samorzutną działalność artystyczną rozwijają zespoły ludowe.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#DominikHorodyński">Może zbyt długo zatrzymuję uwagę Wysokiego Sejmu na tej sprawie, ale idzie o sprawę ważną — o przyśpieszenie rewolucji kulturalnej na wsi.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#DominikHorodyński">W sumie ponad 60% świetlic pracuje już dobrze, ale pracują one dobrze dzięki lokalnej inicjatywie, która osiąga nadzwyczajne rezultaty w oparciu o taki środek, jakim jest pierwsza w dziejach Polski tego typu pomoc państwa. Rzecz pewna, że zawsze będą pracować źle te świetlice, które nie potrafią zmobilizować wokół siebie inicjatywy społecznej, których kierownicy z każdym drobiazgiem, z każdym brakiem zwracać się będą do centrali, czekać na pomoc, środki itd. Zaapelować też należy o ścisłą współpracę świetlic wiejskich z wiejskimi bibliotekami; współpraca ta dotychczas nie wszędzie jeszcze jest dostateczna.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#DominikHorodyński">Parę słów w sprawie wiejskich kin. Wielką rzeczą jest powiększanie sieci kin wiejskich, udostępnianie kina obywatelom, którzy dotychczas nie mogli z tej rozrywki korzystać. Ale Centralny Zarząd Kin rozbudowując ich sieć powinien równocześnie, w oparciu o inicjatywę lokalną, w oparciu o pomoc miejscową, o pomoc i kontrolę również i własną, zlikwidować takie zjawiska, jak brak krzeseł czy ławek oraz niechlujstwo w pewnej ilości kin wiejskich.</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#DominikHorodyński">Trudno też nie zwrócić się do Centralnego Urzędu Kinematografii. Słusznie chlubi się on dobrym poziomem artystycznym filmów polskich. Wszyscy cieszymy się wraz z nim, że przedwojenna szmira zniknęła raz na zawsze. Ale trzeba zauważyć, że ilość produkcji filmowej w stosunku do nakładu państwa i do oczekiwań odbiorców jest wyraźnie niewystarczająca. Na zjeździe filmowców w 1952 r. przyjęto postulat produkowania od 10 do 12 filmów długometrażowych rocznie w okresie najbliższych 2–4 lat, w latach późniejszych przewidywano 15 i więcej filmów rocznie. Nie bardzo wygodnie jest krytykować film polski właśnie dzisiaj, bo w najbliższych dniach obiecują nam nowe obrazy. Te nowe filmy nie zmienią jednak faktu, że w 1952 r. film polski planu nie wykonał. Oczekujemy od kinematografii polskiej czego innego: stałego dopływu kilkakrotnie większej ilości filmów, przełamania inercji twórczej, impasu scenariuszowego i produkcyjnego naszych filmowców, których dotychczasowe wyniki pracy w stosunku do nakładów mają prawo budzić niepokój.</u>
<u xml:id="u-17.32" who="#DominikHorodyński">W zakresie niedociągnięć teatru głównie trzeba zwrócić uwagę na braki repertuarowe. I to nie tyle na szczeblu głównych scen krajowych. Wiele z tych tysięcy świetlic wiejskich i związkowych, o których mówiłem, ma amatorskie zespoły teatralne. Im świetlice będą pracowały lepiej, tym więcej będą tych zespołów miały i stale będą potrzebować właściwego doboru repertuarowego, i to takiego, który odpowiadałby ich potrzebom, który porusza ich własną, bliską im problematykę. Wiemy, że plan przewiduje w bieżącym roku położenie większego nacisku na współczesne sztuki polskie. Jak uczy nas doświadczenie ostatnich lat, nacisk ten powinien być położony głównie na jakość tych sztuk.</u>
<u xml:id="u-17.33" who="#DominikHorodyński">Druga sprawa z zakresu teatru — to obsługa terenu. Mówią, że nie wszystkie teatry stałe wykonują sumiennie swe zobowiązania terenowe. W związku z tym chciałbym z radością powitać fakt, że za parę dni odbędzie się premiera pierwszego w Polsce wiejskiego teatru objazdowego. Teatr ten powstał w Łodzi pod patronatem teatru im. Jaracza, dysponuje własnymi dekoracjami i na stałe rusza w teren. Sądzę, że z największą radością trzeba powitać to osiągnięcie jako realizację nowej, właściwej formy upowszechnienia sztuki teatralnej. Ale teatr ten potrzebować będzie pomocy nie tylko właściwej mu centrali, ale terenu i lokalnych czynników, chociażby np. w zakresie transportu, sal itd. Sądzę, że obok Ministerstwa Kultury współgospodarzem tego teatru powinny się czuć, w zakresie niesienia mu pomocy, również inne instytucje, np. Ministerstwo Rolnictwa, Ministerstwo PGR-ów, Samopomoc Chłopska, rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-17.34" who="#DominikHorodyński">Wysoki Sejmie! Świadomie wskazałem szereg braków występujących w wielkiej akcji upowszechniania kultury realizowanej w oparciu o te środki, które szeroko stawia do dyspozycji projekt budżetu. Wszystkie te niedociągnięcia charakteryzują się tym, że należą do nowego, socjalistycznego typu trudności, wszystkie wynikają z szybkiego rozwoju naszego kraju i wszystkie mogą być rozwiązane i usunięte.</u>
<u xml:id="u-17.35" who="#DominikHorodyński">Z całej struktury w zakresie usług kulturalno-socjalnych naszego budżetu wynika — jak już mówiłem — stała troska o dobro i rozwój tych warstw ludności, które w okresie kapitalistycznym pozbawione były możliwości ludzkiego życia, które były najbardziej krzywdzone i gnębione. Dobra kulturalne mają upiększać i rozwijać życie milionów obywateli, m. in. i tej matki i jej dzieci, która przed kilkunastu laty pisała w pamiętniku: „Jedyną troską, która mnie teraz przejmuje i z głowy dzień i noc nie schodzi, to są dzieci. Co z nimi w przyszłości będzie? Jak im byt zapewnić? O tym, że mnie kiedyś będzie lepiej, przestałam już myśleć. Zresztą — z nadmiaru pracy straciłam już zdrowie i nie mam nadziei go odzyskać. A zresztą, może to i lepiej: nie będę mieć więcej dzieci...”. Wiele, bardzo wiele jeszcze bardziej wstrząsających wypowiedzi znaleźć można w „Pamiętnikach chłopów” i w wypowiedziach świata pracy z okresu kapitalistycznego.</u>
<u xml:id="u-17.36" who="#DominikHorodyński">Wrogowie Polski Ludowej nie lubią, gdy im się przypomina obraz naszej Ojczyzny z okresu kapitalistycznego, o którego powrocie nadal marzą. Lubią natomiast rzucać na budownictwo socjalistyczne i na drogę Polski Ludowej oszczerstwa. Oto dwa takie typowe oszczerstwa uprawiane przez wrogów naszego ustroju i trafiające czasem do środowisk zacofanych.</u>
<u xml:id="u-17.37" who="#DominikHorodyński">Pierwsze: „Socjalizm to taki ustrój, który zmusza do poświęcenia dobra jednego czy dwóch pokoleń dla rzekomego szczęścia pokoleń przyszłych”. Drugie: „Produkuje się dla wzrostu produkcji, człowiek ciągle produkuje, a nic z tego nie ma”. W świetle codziennego doświadczenia milionowych mas polskich wydźwigniętych przez władzę ludową z poniżenia i krzywdy społecznej te oszczercze twierdzenia nie powinny nawet spotkać się z odpowiedzią. Są one jednak stale lansowane przez całą sieć wrogich radiostacji. Dlatego warto zaznaczyć odnośnie do insynuacji pierwszej, że istotnie socjalizm, by móc szybko podnieść poziom życia i zaspokoić gwałtownie rosnące potrzeby podstawowych mas ludności, likwiduje wyzysk klasy kapitalistycznej — rodzimej i zagranicznej. Likwidacja prawa do wyzysku powoduje wściekłość dysponentów radiostacjami kapitalistycznymi oraz znaczne obniżenie poziomu życia dawnych klas kapitalistycznych w kraju. To obniżenie własnego poziomu życia przy równoczesnym gwałtownym wzroście poziomu życia podstawowych mas narodu, klasy te określają jako „poświęcenie” generacji dla przyszłego dobrobytu. Tak, istotnie, takie „poświęcenie” — w cudzysłowie — budownictwo nasze bierze na siebie, bierze na siebie na dziś i na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-17.38" who="#DominikHorodyński">Co do drugiej insynuacji, to na nią odpowiadać nie warto, bo ci, którzy z nią występują, doskonale wiedzą, że bez stałego wzrostu produkcji z przewagą wzrostu środków produkcji nie można zapewnić zaspokojenia wzrastających potrzeb konsumpcyjnych szerokich mas. Rzecz w tym, że ludzie, którzy występują z tą insynuacją, chcieliby, by zyski szły nie na takie wydatki, jakie przewiduje nasz budżet, ale do ich własnej kieszeni. Dlatego przekonać ich nie można, bo sprzeczne mamy cele. Mniejsza o to.</u>
<u xml:id="u-17.39" who="#DominikHorodyński">Przedłożony nam budżet raz jeszcze wskazuje, jak głęboka troska o człowieka jest celem gospodarki i budownictwa socjalizmu. Na tym budżecie widać prawdziwie humanistyczną treść naszej ekonomiki, jej styk — że się tak wyrażę — z etyką społeczną, czego zaprzeczeniem jest ekonomika kapitalistyczna w każdym okresie, w okresie współczesnym w szczególności.</u>
<u xml:id="u-17.40" who="#DominikHorodyński">„Czy każdemu z nas — mówi Bolesław Bierut — nie rośnie serce na widok dziesiątków i setek tysięcy naszej młodzieży śpieszącej do naszych szkół i liceów, politechnik i uniwersytetów, których podwoje były dla nich dawniej zamknięte na trzy spusty. Świadomość tego dodaje nam nowych sił w naszej codziennej pracy, pozwala zrozumieć i przetrwać nieuniknione trudności przejściowe, trudności związane z szybkim i z konieczności nierównomiernym wzrostem naszej gospodarki narodowej.” Obywatele Posłowie! Wszyscy wiemy, że mamy wiele trudności i że trudności te są różnopłaszczyznowe. Dlatego powstał Front Narodowy, by wszyscy Polacy kochający swą Ojczyznę, niezależnie od dzielących ich różnic wspólnymi siłami te trudności zwycięsko i twórczo rozwiązali.</u>
<u xml:id="u-17.41" who="#DominikHorodyński">Wszyscy weszliśmy do Sejmu z listy Frontu Narodowego i wszyscy zobowiązani jesteśmy przed narodem wykonać wielki program wyborczy Frontu Narodowego. Przyjęcie i realizacja projektu budżetu na rok 1953 — to pierwszy wielki krok w kierunku wykonania naszych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-17.42" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. bydgoskiego Stanisław Stachacz.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławStachacz">Wysoki Sejmie! Przy omawianiu budżetu na rok 1953 pragnę poświęcić kilka uwag zagadnieniu transportu i łączności.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StanisławStachacz">W czwartym roku Planu 6-letniego wynika z budżetu naszego państwa, że istotne jest nie tylko osiągnięcie zadań planowych, lecz również ważne jest wykonanie ich jak najoszczędniej, dając przez to dodatkową akumulację.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#StanisławStachacz">Wielki rozwój budownictwa socjalistycznego w naszym kraju, stały i systematyczny wzrost stopy życiowej mas pracujących mają silny wpływ na zapotrzebowanie w dziedzinie transportu i łączności.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#StanisławStachacz">Plany przewozowe Polskich Kolei Państwowych i ich wykonanie wskazują stały i wydatny wzrost pracy kolei z roku na rok.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#StanisławStachacz">Dla porównania: jeśli w 1937 r. koleje przewiozły około 73 milionów ton towarów i 211 milionów pasażerów, to odpowiednie liczby w 1952 r. wynosiły 171,5 miliona ton towarów i 798 milionów pasażerów, czyli przewozy towarów wyniosły około 2,5 raza, a pasażerów około 3,8 raza więcej.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#StanisławStachacz">Plan przewozów na 1953 r. przewiduje przewóz 191 milionów ton towarów, to jest ponad 11% więcej niż w 1952 r. i 852 miliony pasażerów, to jest około 7% więcej niż w 1952 r. Cyfry te oparte na planie gospodarczym mówią o sile i rozwoju naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#StanisławStachacz">Wielki i szybki wzrost natężenia ruchu wymaga coraz lepszego wykorzystania środków technicznych kolei, coraz większej wydajności pracy, stosowania i przestrzegania surowszej dyscypliny przewozowej oraz rytmicznego wykonania zadań tak ze strony kolei, jak i ze strony klientów, co umożliwi lepszą i tańszą pracę.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#StanisławStachacz">Rok 1952 i 1953 charakteryzuje szereg poczynań podjętych przez kolej celem usprawnienia pracy.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#StanisławStachacz">W I kwartale br. usprawniono pracę na podstawowych węzłach kolejowych, a szczególnie w dyrekcji stalinogrodzkiej i krakowskiej.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#StanisławStachacz">Wprowadzono i wprowadza się w dalszym ciągu procesy technologiczne pracy stacji, parowozowni i warsztatów, nawiązuje się ściślejszy kontakt z klientami przez opracowywanie jednolitych procesów technologicznych pracy stacji i przyległych bocznic zakładowych. Zaprowadzono kwartalne, miesięczne i pięciodniowe operatywne planowanie przewozów przez nadawców, wprowadzono nowe prawo przewozowe odpowiadające nowym stosunkom gospodarczym. Wprowadzono skrócone cykle napraw taboru, rozszerza się mechanizację pracochłonnych i ciężkich robót. Wprowadzono na wielu odcinkach i dalej wprowadza się akordowy system płac, który stał się poważnym bodźcem wzrostu wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#StanisławStachacz">Słowa towarzysza Bolesława Bieruta wypowiedziane na naradzie aktywu górniczego w Stalinogrodzie stały się drogowskazem dla kolejarzy w walce o wykonanie planu.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#StanisławStachacz">Ofiarny patriotyzm kolejarski i wzmożony wysiłek przyczyniły się do przełamania szeregu trudności, które hamowały wykonanie planu w 1952 r. Rezultaty tych poczynań są już widoczne: plan przewozu na I kwartał br. został wykonany z nadwyżką, regularność ruchu poprawiła się w stosunku do roku ubiegłego.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#StanisławStachacz">Wykonanie jednak napiętego planu przewozów kolejowych w 1953 r. wymagać będzie całkowitej mobilizacji jak najszerszych mas kolejarskich, podniesienia na wyższy poziom dyscypliny pracy oraz pracy administracji kolejowej na wszystkich szczeblach.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#StanisławStachacz">Poważnej mobilizacji wymaga również wykonanie napiętych planów w innych działach komunikacji oraz łączności.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#StanisławStachacz">Plan przedsiębiorstw PKS na 1953 r. w ruchu towarowym ustala zwiększenie ton przewożonych ładunków w porównaniu z wykonaniem w 1952 r. o 36,5%. W ruchu pasażerskim wzrost mierzony ilością pasażerów wyniesie 14,4%. Wzrost ilości taboru autobusowego ma wynieść 16%.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#StanisławStachacz">W planie Ministerstwa Poczt i Telegrafów na 1953 r. założono ogólny wzrost usług o 13,3%. Usługi radiofonii przewodowej wzrosną o 14,2%, a usługi radiostacji o 48,4%. Plan usług łączności wymaga zabezpieczenia aparatu wykonawczego zdolnego do wykonania ilościowych zadań oraz zapewnienia lepszej jakości planowanych usług.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#StanisławStachacz">Potrzeby miast, w szczególności ich szybsze tempo przemian społecznych i gospodarczych, wymagają również wielkiego wysiłku organizacyjnego zmierzającego do poprawienia stanu służby pocztowej. Przed Ministerstwem Poczt i Telegrafów stoi w roku 1953 zadanie, aby w miastach wojewódzkich wprowadzić dwurazowe doręczanie korespondencji.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#StanisławStachacz">Podobnie zaprojektowano na wsi utworzenie w każdej gromadzie placówki, w której listonosz będzie rozdzielał do skrzynek korespondencję i pracę dla mieszkańców i w której o ustalonej godzinie będzie przyjmował przekazy, telegramy i wykonywał inne czynności pocztowe. Ten nowy system obsługi wsi będzie doskonalszy od obecnego i zarazem oszczędniejszy.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#StanisławStachacz">Poważne wyniki osiągnęła nasza flota morska. Powiększyła się ona w ubiegłym roku o nowoczesne, duże i piękne jednostki. Pod polską banderą służbę rozpoczęły „Dunajec”, „Kielce”, „F. Chopin”, „Nowa Huta” i inne. W porcie szczecińskim oddany został do eksploatacji nowoczesny taśmowiec do przeładunku węgla, a w porcie Gdańsk — Gdynia nowe magazyny i place składowe. Ofiarność polskich marynarzy, rybaków i dokerów daje gwarancję wykonania planów w resorcie żeglugi.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#StanisławStachacz">Mówiąc o znacznych osiągnięciach i zadaniach w dziedzinie transportu i łączności trzeba zwrócić uwagę na poszczególne niedociągnięcia tych resortów.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#StanisławStachacz">Słabą stroną pracy kolei jest nieregularność ruchu pociągów i niewykonanie zaplanowanego współczynnika obrotu wagonów oraz niewykonanie planowego miernika zużycia węgla. Stąd płynie poważne zadanie dla resortu kolei, który powinien uczynić wszystko, aby poprawić te wskaźniki w trosce o wykonanie zadań, systematyczne poprawianie punktualności pociągów i usprawnienie transportu handlowego.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#StanisławStachacz">Jeśli chodzi o kulturę przewozu podróżnych, to w zakresie tych spraw wymagana jest większa troska o stan czystości pociągów, ich oświetlenie, jak i podniesienie stanu czystości na dworcach kolejowych.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#StanisławStachacz">Należy zwrócić uwagę Ministerstwu Poczt i Telegrafów, że przy przekazywaniu korespondencji zbyt długo trwa jeszcze proces doręczania listów odbiorcom, szczególnie jeśli chodzi o listy miejscowe, co wywołuje słuszne żale ze strony społeczeństwa. Badania w tym względzie wskazują, że w Warszawie doręczanie listów miejscowych pochłania. 42 godziny, a listów zamiejscowych — 57 godzin. Te dane wskazują na konieczność podjęcia środków zmierzających do skrócenia czasu doręczania korespondencji w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#StanisławStachacz">Co do telefonów międzymiastowych stwierdzić należy dość poważną, bo wynoszącą około 3%, ilość połączeń telefonicznych niedokładnych. Rozmowy opóźnione wynoszą 5%. Trzeba mieć na uwadze, że te opóźnienia w rozmowach telefonicznych są dotkliwe dla życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#StanisławStachacz">Zbyt dużo reklamacji wywołuje kolportaż prasy, a w szczególności opóźnianie doręczania.</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#StanisławStachacz">Co do działalności Ministerstwa Transportu Drogowego i Lotniczego, którego zadaniem jest prowadzenie polityki w zakresie gospodarki samochodowej, to walka o zaplecze techniczne tego transportu jest prowadzona w daleko niedostatecznym stopniu. Odczuwamy poważne braki na odcinku kapitalnych remontów samochodowych, które są wykonywane w 50% w stosunku do zapotrzebowania.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#StanisławStachacz">Wysoki Sejmie! Armia pracowników kolei, transportu, łączności i żeglugi ma poważne osiągnięcia. Trzeba jednak ciągłej mobilizacji i czujności celem przezwyciężania istniejących jeszcze poważnych niedomagań w ich pracy, celem podniesienia jej do poziomu wymagań gospodarki narodowej i mas pracujących w walce o pokój i socjalizm.</u>
<u xml:id="u-19.27" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanDembowski">Zarządzam 10-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min. 15 do godz. 13 min. 30.)</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JanDembowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. warszawskiego Wincenty Chabura.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WincentyChabura">Wysoki Sejmie! Chcę mówić o tej części budżetu, która dotyczy wydatków na administrację.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WincentyChabura">W naszych warunkach walki narodu o zbudowanie podstaw socjalizmu, o jak największą akumulację środków finansowych na budowę przemysłu, konieczną rzeczą jest stałe i mocne zwracanie uwagi na oszczędne gospodarowanie, na wydatki administracyjne. Choć administracja jest sprawą bardzo ważną, to jednak socjalistyczne gospodarowanie musi być tanie, a wydatki na administrację w stosunku do całości budżetu coraz mniejsze.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WincentyChabura">Projekt budżetu przedstawiony nam przez Radę Ministrów daje w całej pełni wyraz tej słusznej zasadzie, bo wydatki na administrację stanowią tylko 6,2% całego budżetu, podczas gdy w ubiegłym roku wynosiły 7,4%. Biorąc pod uwagę, że projekt obejmuje wszystkie ministerstwa oraz ich organy w terenie niescalone, instytucje podległe bezpośrednio poszczególnym resortom, wszystkie zarządy gospodarcze, cały aparat ubezpieczeń społecznych i organy terenowych rad narodowych do sołtysa włącznie — są one stosunkowo nieduże. Fakt ten trzeba uznać za poważny sukces w walce o ochronę socjalistycznej akumulacji.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WincentyChabura">Z projektu budżetu przebija zdecydowana troska o coraz pełniejsze wykorzystanie możliwości aparatu administracji w wykonywaniu coraz poważniejszych zadań.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#WincentyChabura">W zasadzie wydatki preliminowane są prawie w tej samej wysokości co w roku ubiegłym, z niewielkim wzrostem, bo o około 2% w cenach porównywalnych, podczas gdy cały nasz budżet rośnie przeszło o 10%.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#WincentyChabura">Wzrasta również fundusz płac o około 1,8%, podczas gdy ilość etatów maleje o 2,6%, co wskazuje na to, że z aparatu administracji terenowej przeważnie zwalniane są do innej pracy siły niekonieczne, pomocnicze, niżej płatne, że równocześnie aparat administracyjny wzmacnia się siłami z odpowiednim przygotowaniem politycznym i fachowym.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#WincentyChabura">Walka z przerostem etatów administracji ze strony władz centralnych prowadzona jest konsekwentnie od 1950 r. i dała do tej pory poważne rezultaty, bo jak słyszeliśmy już wyrażające się redukcją około 49 tys. etatów. Tu trzeba podkreślić na niekorzyść terenu, że walka z przerostem etatów jest dotąd prowadzona tylko przez władze centralne, podczas gdy dołowe ogniwa władzy stale wykazują tendencję zwiększania ilości etatów. Zdejmowano nadwyżki, zużytkowując je dla nowopowstających resortów i zarządów gospodarczych niezbędnych do rozwoju gospodarczego. Jest to wyrazem przesuwania się funkcji państwa z administracyjnych na organizacyjno-gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#WincentyChabura">Zmniejszenie się procentu wydatków na administrację jest ściśle związane ze wzrostem jakości pracy. Doświadczenie uczy, że np. w prezydiach rad narodowych rosną nowi działacze i pracownicy rad, zdolni podołać całkowicie wymaganiom, jakie stawia przed organami władzy ludowej okres budowy podstaw socjalizmu W naszym kraju. Dla przykładu podam ob. Witosławową, która początkowo sprawowała funkcję przewodniczącej Prezydium Gminnej Rady Narodowej w Irenie, pow. Garwolin, następnie funkcję przewodniczącej Prezydium Powiatowej Rady Narodowej tegoż powiatu, a obecnie — od niedawna — pełni bardzo odpowiedzialną funkcję zastępcy przewodniczącego Prezydium Warszawskiej Wojewódzkiej Rady Narodowej. Nie jest to wypadek odosobniony, ale zjawisko stałe.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#WincentyChabura">Wzrost przejawia się również w ulepszaniu stylu pracy w wielu prezydiach rad, w zdobywaniu przez rady narodowe i ich komisje doświadczenia w toczącej się walce klasowej, umiejętności mobilizowania wokół rady ogółu ludności pracującej.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#WincentyChabura">Zdobywanie tych umiejętności podnosi poziom pracy naszej administracji, autorytet władzy ludowej, ułatwia walkę z pozostałościami ciasnego biurokratyzmu, szukającego podparcia w ilości urzędników lub w bezdusznym, wielkopańskim stosunku do współpracowników, do ogółu ludności pracującej — jak miało to do niedawna miejsce na przykład w Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Grodzisku Mazowieckim, gdzie przewodniczący każdego interesanta z terenu uważał za przeszkadzającego mu natręta, a we współpracy z aparatem prezydium nadawał znaczenie swojej osobie przez przetrzymywanie pod drzwiami swego gabinetu po dwie godziny pracowników chcących, z nim rozmawiać.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#WincentyChabura">Fundusz płac mógł wzrosnąć i dlatego, że maleją koszty rzeczowe, maleją wydatki związane z zabezpieczeniem funkcjonowania biur i należytej pracy aparatu w terenie dzięki coraz sprawniejszemu planowaniu pracy, wykorzystywaniu rezerw i docenianiu znaczenia oszczędności. Zjawisko zmniejszenia się kosztów rzeczowych jest wysoce dodatnie w naszej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#WincentyChabura">W projekcie budżetu administracji terenowej poważnie wzrosły w porównaniu z ubiegłym rokiem wydatki na kapitalne remonty. Wzrost wynosi około 150%. Potrzeby na tym odcinku są dosyć duże. Kwota przeznaczona na kapitalne remonty zaspokaja najważniejsze potrzeby, ale pod warunkiem wzmocnienia troski o budynki i lokale biurowe ze strony władz administracyjnych, ze strony prezydiów rad.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#WincentyChabura">Konieczny jest w wielu prezydiach rad narodowych, zwłaszcza niższych szczebli, gruntowny przełom, jeśli chodzi o stosunek do pomieszczeń stanowiących ich siedzibę. Dbałość bowiem o budynek i jego wnętrze — to też poważna oszczędność, pozwalająca szybciej inwestować i pomnażać nasze narodowe bogactwo. Walkę z niedocenianiem tej sprawy trzeba zaostrzyć, tym bardziej że na inwestycje przewidywana jest nieznaczna kwota w porównaniu do całości budżetu administracyjnego — jakkolwiek nieco większa niż na kapitalne remonty — którą przeznaczono głównie na wykończenie rozpoczętych inwestycji. Nieznaczna stosunkowo kwota na wydatki inwestycyjne w administracji jest wynikiem słusznego, hierarchicznego ustawienia potrzeb inwestycyjnych w skali ogólnokrajowej i związanych z nimi wydatków przewidywanych w projekcie budżetu.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#WincentyChabura">W całości projekt wydatków budżetu zapewnia wypełnienie zadań stojących przed radami narodowymi i zarządami gospodarczymi, a równocześnie mobilizuje do stałego podnoszenia na wyższy poziom pracy rad, ich komisji i prezydiów.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#WincentyChabura">Projekt budżetu stwarza możliwości coraz ściślejszego wiązania mas pracujących z władzą ludową, z polityką Partii i Rządu. Przewidywane środki na opłacenie dostatecznej ilości pracowników i kosztów ich wyjazdów w teren wymagają racjonalnego, a nie mechanicznego, ich zużycia. Wymagają troskliwszego i bardziej wnikliwego doboru kandydatów na różne odpowiedzialne funkcje w prezydiach rad, wymagają większej koordynacji wyjazdów w teren pracowników i wnikliwszej kontroli ich pracy. Należy większą uwagę przywiązywać do oceny działalności prezydiów i ich aparatu przez ludzi pracy, wśród których ten aparat działa, i szybko reagować na przejawy szkodliwej roboty niektórych pracowników.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#WincentyChabura">Np. niesłusznie i ze szkodą dla Państwa Ludowego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Brzezinach lekceważyło opinię członków Gminnej Rady Narodowej w gminie Długie o przewodniczącym ob. Duce. Ob. Duka pijaństwem, kumoterstwem, poniewieraniem biedoty, uprzywilejowywaniem kułaków, tolerowaniem nadużyć finansowych przez dość długi czas podrywał autorytet władzy ludowej, hamował pełne włączenie się gminy do udziału w budowie nowego życia w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#WincentyChabura">Bardziej niż dotąd np. trzeba się zatroszczyć o dobór kandydatów na instruktorów organizacyjnych rad, którymi powinni być odpowiedzialni politycznie pracownicy, posiadający duże doświadczenie w pracy terenowej i umiejętność społecznego ujęcia sprawy, bowiem od ich poziomu pracy zależna jest w znacznej mierze pomoc — głównie prezydiom gminnych rad narodowych — w przezwyciężaniu błędów i trudności.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#WincentyChabura">Walka o to, by nasza administracja była coraz sprawniejsza i coraz tańsza, będzie przynosić tym większe rezultaty, im bardziej włączą się do niej prezydia terenowych rad narodowych, im powszechniej sięgać one będą do źródeł niewykorzystanych dotąd rezerw, jakimi są między innymi:</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#WincentyChabura">– stałe podnoszenie wydajności pracy,</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#WincentyChabura">– odpowiedni dobór kadr,</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#WincentyChabura">– wzmocnienie pomocy prezydiom niższego stopnia przez szczebel wyższy,</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#WincentyChabura">– sprawniejsza niż dotąd organizacja kontroli wykonywania zadań,</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#WincentyChabura">– wzmocnienie dyscypliny finansowej, głównie dyscypliny płac,</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#WincentyChabura">– oszczędne gospodarowanie kwotami przeznaczonymi na wydatki rzeczowe,</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#WincentyChabura">– stałe zwiększanie aktywności rad narodowych i ich komisji,</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#WincentyChabura">– współzawodnictwo pracy — dźwignia sukcesów w socjalistycznym budownictwie.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#WincentyChabura">Projekt Budżetu opiera się na realnych podstawach rozwoju naszego życia gospodarczego i stale wzrastającej aktywności mas pracujących w powiększaniu dochodu społecznego. Jednak realizacja budżetu tak w dochodach, jak i w wydatkach będzie się odbywać w ostrej walce klasowej z pozostałościami kapitalistycznymi, z wrogami ludzi pracy. Wrogowie naszych planów i sukcesów w ich realizacji starają się bowiem wyszukiwać coraz perfidniejsze metody hamowania budownictwa nowego życia. W tej niecnej robocie wysuwa się na czoło kułactwo — najliczniejsza grupa kapitalistów na wsi.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#WincentyChabura">W bieżącym roku — w czwartym roku naszego Planu 6-letniego — rady narodowe i ich prezydia bardziej niż kiedykolwiek dotąd mają obowiązek mobilizować swe siły, by w zwycięskiej walce z kułactwem zapewnić całkowitą realizację dochodów budżetowych przypadających na wieś. Sprawa ta jest bardzo istotna w zacieśnianiu sojuszu robotniczo-chłopskiego, spójni gospodarczej między miastem i wsią, w zabezpieczeniu pełnego, planowanego udziału wsi w rozbudowie naszego przemysłu, który jest podstawą zmechanizowania rolnictwa i szybszej budowy socjalizmu na wsi. Rady narodowe spełnią to zadanie tym lepiej, im wszechstronniej i silniej powiążą się z masami ludowymi i ich potrzebami, im bezwzględniej zwalczać będą przejawy wszelkiej biurokracji, im bardziej rozwiną twórczą inicjatywę i aktywność ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#WincentyChabura">„Najważniejszym czynnikiem siły i potęgi naszego Państwa Ludowego — powiedział na VIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR Wódz i Nauczyciel naszego narodu Bolesław Bierut — jest zwartość naszego narodu, zwartość Frontu Narodowego, gorący patriotyzm mas i jak najaktywniejszy ich udział w rządzeniu państwem.” Działacze terenowi razem z radami narodowymi nie poskąpią sił, aby w myśl tych wskazań nieustannie pomnażać siłę i potęgę naszego Państwa Ludowego, zacieśniając więź mas pracujących z władzą ludową.</u>
<u xml:id="u-21.29" who="#WincentyChabura">Będziemy głosować za budżetem, świadomi, że bierzemy bardzo odpowiedzialny obowiązek dokładania wszystkich sił do pełnego udziału mas pracujących w jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-21.30" who="#WincentyChabura">Obowiązek ten wypełnimy, bo przed nami socjalizm i utrwalenie pokoju w świecie — szczęście ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-21.31" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. łódzkiego Zygmunt Krzywański.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZygmuntKrzywański">Wysoki Sejmie! Utrwalenie władzy ludowej — budowa podstaw socjalizmu w naszym kraju stworzyła warunki rzeczywistej ochrony zdrowia społeczeństwa. Z rodziny robotniczej zdjęto zmorę bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#ZygmuntKrzywański">Wyniki tego, przykładowo wziąwszy, są następujące: umieralność na gruźlicę z 17 na 10 tys. ludności w 1932 r. zmniejszyła się do 8,94 w latach 1947–49. Zmniejszyła się bardzo poważnie ilość chorób zakaźnych. Zapadalność na dur plamisty zmniejszyła się piętnastokrotnie, na czerwonkę trzykrotnie, umieralność niemowląt zmniejszyła się z 13,6% w 1938 r. do 8,7% w 1951 r.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#ZygmuntKrzywański">Wskaźnik umieralności ogólnej na wsi zmniejszył się o 52% w stosunku do okresu przedwojennego.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#ZygmuntKrzywański">Wyniki te zawdzięczamy temu, że Państwo Ludowe od początku swego istnienia położyło duży nacisk na rozwój służby zdrowia, utworzenie centralnego organu — Ministerstwa Zdrowia. Zwiększające się sumy budżetowe na cele ochrony zdrowia są tego wyrazem.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#ZygmuntKrzywański">Wiele u nas zmieniło się w zakresie ochrony zdrowia w porównaniu z okresem przedwojennym. Polska przedwrześniowa nie interesowała się ochroną zdrowia ludności pracującej. Ośrodki przemysłowe były pod tym względem szczególnie upośledzone. Wyniki tego stanu rzeczy były następujące: przyrost naturalny w robotniczej Łodzi wynosił w 1937 r. 0,6 na 1000 mieszkańców, podczas gdy przeciętny krajowy wskaźnik był 10,7.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#ZygmuntKrzywański">Takie były skutki bezrobocia, głodu i nieludzkich warunków mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#ZygmuntKrzywański">W 1951 r. przyrost naturalny w Łodzi wynosił 16,1% wobec przeciętnego krajowego wskaźnika 19. Taki jest wynik likwidacji bezrobocia, wzrastającej stopy życiowej, polepszających się świadczeń zapobiegawczych i leczniczych służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#ZygmuntKrzywański">Wieś w przedwrześniowej Polsce była w rzeczywistości pozbawiona opieki lekarskiej. Tylko bogaci chłopi mogli opłacić pomoc lekarza z miasteczka. Wiele kobiet ginęło przy porodach, które odbierały „babki”. W tej chwili w kraju naszym 85% porodów przyjmowanych jest w szpitalach, w izbach porodowych lub w domu przez położne.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#ZygmuntKrzywański">Te wyrywkowo ujęte fakty polepszenia sytuacji zdrowotnej naszej ludności mają swoje źródło we władzy ludowej, która prowadzi przebudowę ekonomiczną i kulturalną naszego kraju do jasnego celu — do socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#ZygmuntKrzywański">W zakresie ochrony zdrowia przebudowa zmierzająca do socjalizmu przejawia się w zbliżaniu systemu organizacyjnego służby zdrowia do radzieckich wzorów. W ostatnich latach zlikwidowano ostatecznie wielotorowość. Miejsce dawnych kas chorych i ubezpieczalni zajęły państwowe instytucje, rozwijające się na podstawie państwowego planu. Plan państwowy reguluje całość zagadnień zdrowia od kształcenia kadr fachowych do planu usług.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#ZygmuntKrzywański">W zakresie tworzenia kadr doprowadzono w ostatnich latach do wyraźnego przełomu.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#ZygmuntKrzywański">Szkolnictwo medyczne wyższe różni się zasadniczo od przedwojennego składem klasowym studentów i ich liczbą. Na miejsce pięciu wydziałów lekarskich, dwóch farmaceutycznych, jednej akademii stomatologicznej powstało dziesięć akademii medycznych, kształcących nową ludową młodzież na lekarzy, farmaceutów i lekarzy dentystów.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#ZygmuntKrzywański">W Białymstoku, w tej części Polski, którą rządy Polski kapitalistycznej zaliczyły do Polski B, gdzie urządzano wspólne polowania i przyjęcia dygnitarzy hitlerowskich, dziś w odbudowanych murach pałacu byłych magnatów szkolą się nowe zastępy lekarzy, dzieci robotników i chłopów.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#ZygmuntKrzywański">Środowisko walk rewolucyjnych — robotnicza Łódź — zawdzięcza władzy ludowej powstanie obok wielu wyższych uczelni również Akademii Medycznej oraz licznych średnich zakładów kształcących pracowników służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#ZygmuntKrzywański">Przełom nastąpił też w zakresie ilości łóżek szpitalnych, których wskaźnik jest obecnie dwukrotnie wyższy niż przed wojną.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#ZygmuntKrzywański">Opierając się na radzieckich wzorach nasza służba zdrowia wprowadza coraz szerzej do praktyki medycznej metody zapobiegawcze. Wyraża się to masowymi akcjami szczepień przeciwko durowi brzusznemu, gruźlicy i innym chorobom.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#ZygmuntKrzywański">Szeroka sieć poradni dla matek ciężarnych, niemowląt i dzieci czuwa nad zdrowiem matki i dziecka. Poradnie przeciwgruźlicze coraz skuteczniej wykrywają wczesne formy zachorowań. Sieć prewentoriów i sanatoriów umożliwia w wielu wypadkach zahamowanie rozwoju tej choroby.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#ZygmuntKrzywański">Osiągnięcia ma nasz przemysł farmaceutyczny, który zaopatruje sieć uspołecznionych aptek w coraz szerszy asortyment leków. Produkuje się nowe środki lecznicze, które do niedawna musieliśmy sprowadzać z zagranicy, w tej liczbie tak cenne specyfiki, jak penicylina krystaliczna, hydrazyt, A.C.T.H., chloromecytyna i inne. Polepszające się zaopatrzenie w sprzęt i leki czyni pracę zakładów służby zdrowia coraz skuteczniejszą.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#ZygmuntKrzywański">Sieć zakładów otwartej pomocy lekarskiej przed 1939 r. była słabo rozwinięta. Podstawą był prywatny gabinet lekarski. Wielu lekarzy sprzeciwiało się systemowi ambulatoriów. Obecnie cały kraj pokryty jest siecią przychodni, których liczba stale wzrasta.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#ZygmuntKrzywański">Poważnym zagadnieniem w funkcjonowaniu służby zdrowia jest pogotowie ratunkowe. Przed 1939 r. tylko w 11 miastach funkcjonowały stacje pogotowia. W tej chwili przeszło 200 stacji obejmuje około dwie trzecie obszaru naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#ZygmuntKrzywański">Rozwój naszego przemysłu wysunął potrzebę zorganizowania specjalnej sieci lecznictwa przyzakładowego. W 1951 r. 2 tys. zakładów miało już własną służbę zdrowia. Plan na 1953 r. przewiduje 2.319 przychodni. Rozwija się sieć izb chorych, przeważnie przy kopalniach. W zakładach im. Stalina w Łodzi mamy wzorowo zorganizowaną służbę zdrowia. Tu, gdzie za czasów Scheiblera i Grohmanna urzędował lekarz kasy chorych, jest szeroko rozbudowany system ambulatoriów ogólnych i przychodni specjalistycznych. W doskonale urządzonych i wyposażonych pomieszczeniach pracuje 8 lekarzy i 19 pielęgniarek.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#ZygmuntKrzywański">Za wzorem radzieckiej służby zdrowia staramy się opierać praktykę medyczną na najnowszych osiągnięciach nauki. Piętnaście instytutów naukowo-badawczych skierowuje swoje wysiłki na rozwiązanie istotnych zagadnień nauki i praktyki medycznej. Dwa instytuty medycyny pracy wiążą się coraz ściślej z potrzebami przemysłowej służby zdrowia. Nowo otwarty Instytut Medycyny Pracy Wsi będzie rozwiązywał zagadnienia ochrony zdrowia wsi, szczególnie te, które łączą się z jej ekonomiczną przebudową.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#ZygmuntKrzywański">Zestawienie wszystkich tych faktów świadczy o tym, że system organizacyjny i instytucje służby zdrowia są w toku nieustannego rozwoju. Bodźcem do tego olbrzymiego ruchu jest budowa podstaw socjalizmu w naszym kraju, pokojowa polityka naszego państwa, które łoży na potrzeby socjalne społeczeństwa takie sumy budżetowe, o jakich nie może być mowy w krajach kapitalistycznych. W krajach tych nie ma też mowy o rzeczywistej ochronie zdrowia obywateli. Bezrobocie, płatna prywatna pomoc lekarska, wysokie opłaty szpitalne, słabo rozwinięte ubezpieczenia społeczne (w USA w ogóle brak ubezpieczeń społecznych) — oto fakty, które mówią o stosunku kapitalizmu do człowieka. W krajach kolonialnych głód i choroby dziesiątkują ludność.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#ZygmuntKrzywański">Trzeba, aby szerokie rzesze naszego społeczeństwa uświadomiły sobie źródło i wagę osiągnięć naszego kraju w zakresie służby zdrowia, trzeba, by ujrzały, jak bardzo i dlaczego poszliśmy w tej dziedzinie naprzód w stosunku do krajów kapitalistycznych.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#ZygmuntKrzywański">Mimo słusznego kierunku rozwoju służby zdrowia i mimo jej dużych osiągnięć należy zwrócić uwagę na braki i niedociągnięcia w jej pracy. Ludność pracująca w Polsce Ludowej docenia w całej pełni korzyści wynikające z opieki nad jej zdrowiem, równocześnie jednak klasa robotnicza i pracujące chłopstwo słusznie stawia służbie zdrowia coraz większe wymagania. Masom pracującym naszego kraju należy się nie tylko dobra opieka podczas choroby, ale również skuteczna długofalowa akcja zapobiegania chorobom.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#ZygmuntKrzywański">Górnicy, włókniarze, metalowcy, pracownicy przemysłu chemicznego i inni są z racji swojej pracy narażeni na choroby zawodowe; pracujący chłopi, pracownicy spółdzielczych i państwowych gospodarstw, ulegają niekiedy wypadkom przy pracy. Trzeba jeszcze usilniej zająć się zapobieganiem chorobom zawodowym, jeszcze bardziej sprzęgnąć naukę medyczną z potrzebami ludności pracującej w kluczowych gałęziach przemysłu i w socjalistycznych gospodarstwach rolnych.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#ZygmuntKrzywański">Poważnym problemem pozostaje gruźlica. Rozwijamy szeroką akcję szczepień przeciwgruźliczych. Trzeba, by nasze społeczeństwo zrozumiało wielką wartość tych szczepień, trzeba, by Ministerstwo Zdrowia szerzej spopularyzowało i jeszcze sprężyściej organizowało tę akcję.</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#ZygmuntKrzywański">Zwalczanie chorób zakaźnych, służba sanitarno-epidemiologiczna — to dziedziny pracy służby zdrowia, które wyraźnie nie dotrzymują kroku rozwojowi naszego życia.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#ZygmuntKrzywański">Trzeba ludności dostarczyć wszędzie zdrowej wody do picia, roztoczyć należyty dozór nad produkcją środków żywności, nad punktami zbiorowego żywienia. Sieć stacji sanitarno-epidemiologicznych jest wyraźnie niewystarczająca mimo postępu w tej dziedzinie. Są jeszcze choroby zakaźne, szczególnie wieku dziecięcego, które muszą być skuteczniej niż dotąd zwalczane.</u>
<u xml:id="u-23.29" who="#ZygmuntKrzywański">Rozmieszczenie personelu lekarskiego nie jest zupełnie właściwe, istnieje jeszcze wiele ośrodków, w których liczba lekarzy i pielęgniarek jest niewystarczająca. Trzeba bardziej konsekwentnie kierować do tych ośrodków niezbędną ilość personelu. Nie wystarczy tu jedynie działalność Ministerstwa Zdrowia. Więcej zrozumienia tym sprawom muszą okazać rady narodowe, które powinny zapewnić przybywającemu personelowi odpowiednie warunki mieszkaniowe, a powstającym instytucjom służby zdrowia odpowiednie warunki lokalowe.</u>
<u xml:id="u-23.30" who="#ZygmuntKrzywański">Trzeba stwierdzić, że większość pracowników służby zdrowia pracuje dobrze i uczciwie wykazując dużo świadomej dyscypliny. Wiemy, ile wdzięczności i szacunku budzi lekarz nie szczędzący czasu i wysiłku, by pomóc choremu człowiekowi. Jednak zdarzają się jeszcze wypadki niedbalstwa i bezdusznego stosunku do chorego. Nie mogą mieć miejsca takie fakty, jak zamykanie ambulatorium ze względu na brak zastępstwa w czasie urlopu lekarza czy pielęgniarki. Napiętnować należy fakt przyjmowania przez lekarza w ciągu dwóch godzin 60 pacjentów, to znaczy że lekarz ten poświęcał każdemu choremu dwie minuty, jak to miało miejsce w październiku ubiegłego roku w Zakładach Przemysłu Lniarskiego w Krośnie.</u>
<u xml:id="u-23.31" who="#ZygmuntKrzywański">Przytoczone niedociągnięcia i braki oraz negatywne fakty nie mogą nam przysłaniać obrazu osiągnięć i ofiarności w pracy naszej służby zdrowia. Wskazują one jedynie na to, że należy przełamać resztki mentalności kapitalistycznej pewnej części pracowników i coraz bardziej ulepszać pracę służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-23.32" who="#ZygmuntKrzywański">Władza ludowa stworzyła nową służbę zdrowia. Władza ludowa kieruje jej działalnością w celu zrealizowania linii Partii sformułowanej przez towarzysza Bieruta w następujących słowach: „Dla nas — ludzi partii — troska o prostego człowieka, człowieka o zwykłym, ale jakże czułym sercu, troska o lepsze jego życie, o lepszy jego los i przyszłość — jest sprawą najświętszą” Przedstawiony Sejmowi budżet na cele służby zdrowia jest tego najlepszym dowodem.</u>
<u xml:id="u-23.33" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. warszawskiego Jerzy Teliga.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyTeliga">Wysoki Sejmie! Wniesiony pod obrady Sejmu projekt ustawy budżetowej na 1953 r. wyznacza nowy etap realizacji programu Frontu Narodowego, dalszy krok do socjalizmu. W dziedzinie gospodarki komunalnej i mieszkaniowej oraz budownictwa mieszkaniowego jest on wyrazem wielkiej troski władzy ludowej o coraz większe zaspokajanie najbardziej bliskich, bytowych i kulturalnych potrzeb społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JerzyTeliga">Ogromny, niespotykany w dziejach naszych rozwój przemysłu, który spowodował napływ do zakładów przemysłowych, czyli przede wszystkim do miast i ośrodków przemysłowych, około 3 milionów ludności wiejskiej w ciągu ostatnich kilku lat, postawił naszą gospodarkę wobec trudnych i odpowiedzialnych zadań dostarczenia mieszkań tym, którzy codzienną pracą budują fundamenty socjalizmu w Polsce.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JerzyTeliga">Że te trudne zadania są w coraz większym zakresie wypełniane, świadczy — obok dotychczasowych wspaniałych osiągnięć — przedłożony plan na 1953 r.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JerzyTeliga">Podczas gdy rok wzmożonego budownictwa mieszkaniowego, jakim był rok 1952, oddał do użytku — w zaokrągleniu — 105 tys. nowych izb mieszkalnych, plan na 1953 r. przewiduje oddanie do użytku 135 tys. izb mieszkalnych, a około 100 tys. izb wykonanych będzie w stanie surowym. A więc razem w budowie w ciągu jednego roku 1953 będzie 235 tys. izb mieszkalnych. Czyni to 12 izb mieszkalnych oddanych do użytku na każdy tysiąc mieszkańców w miastach, a 5,7 izb w stosunku do tysiąca mieszkańców całego kraju, podczas gdy analogiczna cyfra w roku najwyższej koniunktury przedwojennej wynosiła 3,2 izby na tysiąc mieszkańców kraju.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JerzyTeliga">A trzeba pamiętać o tym, że statystyką przedwojenną objęte były wszelkie mieszkania, których jakość i wyposażenie nie może się równać z obecnym budownictwem ZOR-owskim. Czy np. słyszał kto przed wojną, by mieszkania robotnicze wyposażone były w centralne ogrzewanie i łazienki? Obecnie np. w woj. lubelskim ponad 90% budowanych mieszkań ma centralne ogrzewanie. Przeciętnie w skali krajowej ponad 70% obecnie budowanych przez ZOR mieszkań wyposażonych jest w centralne ogrzewanie i gaz.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JerzyTeliga">Mimo woli nasuwa się porównanie z sytuacją mieszkaniową robotników w czasach burzliwego rozwoju młodego kapitalizmu w niektórych krajach, jak np. w Anglii lub w Stanach Zjednoczonych jeszcze w drugiej połowie XIX w. Albo nawet ze znacznie bliższą nam i nie tak odległą w czasie sytuacją mieszkaniową robotników w międzywojennej burżuazyjnej Polsce, którą tak prawdziwie opisał Igor Neverly w swej pięknej książce pod tytułem: „Pamiątka z celulozy”. Jakże jaskrawą bielą odbijają ściany dzisiejszych osiedli ZOR-owskich od tamtych bud i „arek” skleconych z różnego rodzaju śmieci. Jakże czystą i soczystą zielenią odbijają trawniki i zieleńce dzisiejszych osiedli ZOR-owskich od tamtych podmiejskich śmietnisk i bajorek stanowiących „tereny” budowlane ówczesnych osiedli robotniczych.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JerzyTeliga">Spośród nowych cech budownictwa mieszkaniowego w 1953 r. na uwagę zasługuje fakt, że ZOR, który według podanych liczb odda do użytkowania masom pracującym kraju 114.475 izb mieszkalnych, wprowadził od początku bieżącego roku nową zasadę, zasadę bezusterkowego odbioru mieszkań.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#JerzyTeliga">Żaden wykonawca nie odda, a żaden użytkownik nie przyjmie w użytkowanie budynku mieszkalnego dopóty, dopóki nie zostaną usunięte wszystkie usterki. Wprowadzenie tej zasady daje już obecnie widome dodatnie wyniki, wpływa bowiem na podniesienie jakości wykonania.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#JerzyTeliga">W 1953 r. będzie położony szczególny nacisk na równoczesne oddawanie do użytku razem z mieszkaniami lokali i urządzeń socjalno-usługowych i komunalnych oraz na odrobienie powstałych w tym względzie zaległości. 30% całkowitych nakładów — to nakłady na budownictwo socjalno-usługowe i komunalne (w osiedlach ZOR-owskich). Podczas gdy w 1952 r. oddano do użytku 483 lokale usługowe, jak sklepy detaliczne oraz punkty i warsztaty usługowe, w 1953 r. ZOR odda 1.070 takich lokali. Podczas gdy w 1952 r. oddano do użytku 25 zakładów żywienia zbiorowego w osiedlach ZOR-u, w 1953 r. będą oddane 82 zakłady żywienia zbiorowego.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#JerzyTeliga">W 1953 r. w dalszym ciągu największe nasilenie budownictwa mieszkaniowego będzie przy wielkich obiektach Planu 6-letniego, a więc około 17.400 izb mieszkalnych będzie oddanych do użytku w Warszawie, około 23 tys. izb w woj. stalinogrodzkim i około 7 tys. izb w Nowej Hucie.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#JerzyTeliga">Ciesząc się tak wspaniałym rozwojem budownictwa mieszkaniowego nie możemy zapominać o brakach w gospodarce mieszkaniowej, które jeszcze gdzieniegdzie pokutują, i musimy walczyć o całkowitą ich likwidację.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#JerzyTeliga">Dużą część skarg i zażaleń składanych przez obywateli na ręce posłów, zwłaszcza w miastach i osiedlach, stanowią sprawy mieszkaniowe, a wśród nich bywają słuszne skargi na biurokratyczny stosunek do potrzeb obywateli niektórych wydziałów kwaterunkowych, bądź wydziałów gospodarki mieszkaniowej prezydiów rad narodowych, na niechlujstwo i brakoróbstwo w remontach wykonywanych przez niektóre przedsiębiorstwa remontowe, wreszcie na niecałkowicie zlikwidowany protekcjonizm w przydziale nowych mieszkań przez niektóre instytucje.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#JerzyTeliga">Za przykład biurokratycznego podejścia do planu może posłużyć ulica Kryniczna w Warszawie na Saskiej Kępie. Do niedawna ulica ta nie była przyłączona do kanalizacji, a ponieważ doły szambo od lat nie działały, ścieki ze wszystkich domów płynęły rynsztokiem zatruwając powietrze. Kilka miesięcy temu dzięki Wydziałowi Gospodarki Mieszkaniowej Prezydium Miejskiej Rady Narodowej prawie wszystkie domy przy tej ulicy zostały przyłączone do kanalizacji miejskiej, ale dwa domy nie zostały przyłączone, ponieważ... Wydział nie miał ich w planie. W rezultacie: robota wykonana, pieniądze wydatkowane, a efekt — ścieki z tych dwóch domów w dalszym ciągu zatruwają powietrze. Dopiero skarga mieszkańców ulicy Krynicznej i interwencja poselska spowodowały, że Wydział zdecydował wstawić do planu przyłączenie tych dwóch domów.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#JerzyTeliga">Jeśli chodzi o sprawę remontów, to na uwagę zasługuje fakt, że w planie na 1953 r. przewiduje się stopniowe przejście od remontów zabezpieczających do właściwych remontów kapitalnych, których w 1952 r. nie wykonywano.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#JerzyTeliga">Należy walczyć o to, by remonty budynków mieszkalnych nie były doraźnie przeprowadzany mi akcjami, lecz miały charakter planowej działalności tak jak budownictwo. Warunkiem powodzenia w realizacji planu gospodarki mieszkaniowej jest obok tak ważnego czynnika, jak zapewnienie dostatecznej i terminowej dostawy materiałów budowlanych i instalacyjnych, podniesienie poziomu pracy przedsiębiorstw remontowo-budowlanych, ścisła współpraca administracji domów z komitetami blokowymi i z samymi mieszkańcami, podnoszenie kultury użytkownika mieszkań, zwłaszcza nowych, walka z dewastacją mienia społecznego, wyrabianie gospodarskiego stosunku do mienia społecznego, jakim jest mieszkanie i związane z nim urządzenia komunalne. Rozszerzenie i usprawnienie pracy spółdzielni rzemieślniczych i rzemiosła usługowego oraz planowy, systematyczny remont i współzawodnictwo w remontach — to poważne źródło wygospodarowania dużej powierzchni mieszkalnej.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#JerzyTeliga">Pogłębienie zespołowych metod pracy oraz właściwe wykorzystanie mechanizacji, skrócenie cyklu produkcyjnego — to warunki powodzenia realizacji planu w budownictwie mieszkaniowym.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#JerzyTeliga">Z uznaniem i radością stwierdzamy dalszy wzrost tempa rozwoju gospodarki komunalnej uwidoczniony w przedłożonym projekcie budżetu. Plan inwestycji na 1953 r. — to oddanie do użytku nowych ujęć wodociągowych w Mielcu, w Zagłębiu Stalinogrodzkim i w Zagłębiu Rybnickim, poważne zwiększenie się długości sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, wzrost taboru tramwajowego, wybudowanie nowych linii tramwajowych w Bydgoszczy i na Śląsku, uruchomienie trakcji trolejbusowej w Wałbrzychu i w Lublinie, poważny wzrost ilości hoteli komunalnych i wzrost ilości łóżek o 18,9% dzięki wybudowaniu nowych obiektów w Warszawie, w Białymstoku i w Olsztynie, uruchomienie hoteli nieczynnych oraz w drodze przejęcia od spółdzielczości.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#JerzyTeliga">W dziedzinie zaopatrzenia w wodę plan na 1953 r. stawia zadanie zwiększenia ilości wody dostarczanej odbiorcom o 8% dzięki lepszemu wykorzystaniu posiadanych urządzeń produkcyjnych, zmniejszenie strat w sieciach wodociągowych, oddanie do użytku nowych ujęć wodociągowych, zwiększenie długości sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oraz zwiększenie ilości przyłączeń wodociągowych i kanalizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#JerzyTeliga">Rosną również zadania komunikacji miejskiej, która jest jedną z najpoważniejszych gałęzi gospodarki komunalnej i której każde niedomaganie od razu daje się odczuć.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#JerzyTeliga">Byłoby uproszczeniem bądź błędem widzieć przyczyny braków komunikacyjnych w niedostatecznym dopływie nowych jednostek taboru, a nie widzieć ich w dużej płynności kadr oraz w wadliwym działaniu zaplecza remontowego.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#JerzyTeliga">Rozpatrując zagadnienie oczyszczania miast i osiedli należy ocenić pozytywnie wzrost zadań i środków służących do podniesienia stanu sanitarnego miast i osiedli, np. dzięki przewidzianemu zwiększeniu taboru samochodowego o 24,6%.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#JerzyTeliga">Jednocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że w ciągu ostatnich dwóch lat utrzymanie czystości na ulicach i placach nie poprawiło się, że miało ono charakter kampanijny, a powinno mieć charakter zorganizowanego ciągłego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#JerzyTeliga">Na drogi miejskie w wydatkach inwestycyjnych przewidziano ponad 85 milionów zł; w porównaniu do wykonania 1952 r. w wysokości około 46 milionów zł wydatki te wykazują wzrost o 86,7%.</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#JerzyTeliga">Z większych pozycji wymienić należy: budowę ulic do osiedli ZOR w Warszawie, budowę ulic w Lublinie, budowę ulic w Stalinogrodzie, budowę mostów w Bydgoszczy i we Wrocławiu.</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#JerzyTeliga">Wzrastają w dalszym ciągu zadania planowe w zakresie zieleni w miastach i osiedlach oraz lasów komunalnych. Polegają one na utrzymaniu lasów komunalnych, które stanowią rezerwaty zieleni miejskiej, parków leśnych, spacerowych, zieleńców naturalnych i sztucznych, terenów wypoczynkowo-sportowych przywodnych oraz finansowaniu związanych z tym gospodarstw pomocniczych.</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#JerzyTeliga">Powodzenie realizacji planu w zakresie gospodarki komunalnej, podobnie jak w gospodarce mieszkaniowej, również w dużym stopniu zależy od właściwego stosunku użytkowników do mienia społecznego, jakim są urządzenia gospodarki komunalnej, czy to będą środki komunikacji miejskiej, czy też zieleńce.</u>
<u xml:id="u-25.26" who="#JerzyTeliga">Potrzebna tu jest mobilizacja sił społecznych wychowawcze oddziaływanie.</u>
<u xml:id="u-25.27" who="#JerzyTeliga">Reasumując należy stwierdzić, że w zakresie gospodarki komunalnej i mieszkaniowej oraz budownictwa mieszkaniowego osiągamy prawidłowe tempo wzrostu wydatków uwidocznionych w przedłożonym projekcie budżetu, który jest dowodem rzetelnej realizacji programu Frontu Narodowego, programu tak jednomyślnie popartego przez cały naród polski, dowodem słusznej polityki Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, na którego czele stoi Wielki Przyjaciel i Nauczyciel Ludu Polskiego — Bolesław Bierut.</u>
<u xml:id="u-25.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. gdańskiego Franciszek Murawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#FranciszekMurawski">Wysoki Sejmie! W budowie socjalizmu w Polsce wieś polska poczyniła ostatnio duże postępy. Rozwijająca się od czterech lat w Polsce spółdzielczość produkcyjna jako forma gospodarki socjalistycznej na wsi nabiera coraz większego znaczenia w gospodarce narodowej, w umacnianiu i utrwalaniu spójni między miastem a wsią.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#FranciszekMurawski">I nasze woj. gdańskie może poszczycić się poważniejszymi osiągnięciami w tej dziedzinie. Cztery lata temu w woj. gdańskim nie było jeszcze ani jednej spółdzielni produkcyjnej, dzisiaj ilość zarejestrowanych spółdzielni wynosi już ponad 320, a większość z nich świeci dobrym przykładem okolicy. Wyrazem tego są konkretne wyniki ilości plonów otrzymywanych z hektara; nie 10–11 q, jak to zbieraliśmy jeszcze na gospodarce indywidualnej, ale 18–30 q zbóż z ha, a właśnie takie wyniki uzyskała nasza spółdzielnia produkcyjna w Kulicach w pow. tczewskim. Dlatego też nasza spółdzielnia była w stanie dać Państwu Ludowemu 124 tony zboża wykonując 160% planu i uzyskując jednocześnie dochód, który pozwolił na rozdzielenie wśród członków od 2 do 5 ton zboża na rodzinę.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#FranciszekMurawski">Spółdzielnia nasza wykonała obowiązkowe dostawy i dostarczyła państwu ponad plan dodatkowe ilości mięsa i mleka. Hodujemy obecnie 130 sztuk bydła, 170 sztuk trzody chlewnej, 600 sztuk drobiu, co w przeliczeniu na każdy ha uprawnej powierzchni w porównaniu do gospodarstw indywidualnych w okolicy stanowi 2 do 3 razy więcej. Oto konkretne dowody wyższości gospodarki spółdzielczej nad indywidualną. A przecież takich przykładów, które stanowią świadectwo wyższości socjalistycznej gospodarki na wsi w dziele umocnienia potęgi naszej Ludowej Ojczyzny w woj. gdańskim, jak również w całym kraju, jest znacznie więcej.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#FranciszekMurawski">Te fakty dochodzą coraz głębiej do świadomości szerokich mas chłopskich i zachęcają coraz to nowe gromady do wstępowania na drogę spółdzielczej gospodarki. Już 7 tys. gromad i ponad 150 tys. chłopów zjednoczyło się w spółdzielniach produkcyjnych. Chłopi często zastanawiają się nad tym, dlaczego powstają tak znaczne różnice między wynikami pracy w gospodarce indywidualnej a spółdzielczej. Właśnie w wyniku tego zastanowienia dochodzą do odpowiednich wniosków, co z kolei pozwala im poznawać zasady, dzięki którym gospodarka uspółdzielczona dochodzi do wysokich plonów.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#FranciszekMurawski">Otóż jedną z bardzo poważnych dźwigni w rozwoju spółdzielczości produkcyjnej, na którą chcę zwrócić szczególną uwagę, jest stała troska, opieka i racjonalna pomoc ze strony Państwa Ludowego. Nie znaczy to, że spółdzielnie te powstają i pomnażają swój majątek kosztem państwa. Zasadą jest, że podstawą w organizowaniu i rozwoju spółdzielni są wkłady i uczciwa praca samych członków w zespołowym gospodarstwie. Pomoc państwa natomiast — to tysiące maszyn i traktorów w POM-ach, to setki zatrudnionych specjalistów i pracowników, którzy otaczają codzienną opieką polityczną i fachową spółdzielnie produkcyjne na wsi. Wyraża się to również w tysiącach ton nawozów sztucznych i doborowym ziarnie siewnym, wyprodukowanym i dostarczonym przez PGR-y. Pomoc ta równocześnie przychodzi ze strony aparatu terenowych rad narodowych i aparatu agrotechnicznego POM-ów. Dzięki tym wysiłkom można lepiej planować uprawy, lepiej stosować nawozy sztuczne, należycie prowadzić płodozmiany, doprowadzać do specjalizacji upraw przemysłowych, podejmować zdecydowaną walkę z chwastami i szkodnikami, na co ze strony państwa łożone są poważne sumy.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#FranciszekMurawski">Ze wzrostem ilości POM-ów w całym kraju rosną i w naszym województwie nowe ośrodki maszynowe. O ile w 1949 r. w woj. gdańskim mieliśmy 3 POM-y, to w 1952 r. osiągnęliśmy 19 POM-ów. Są jeszcze niedomagania w pracy państwowych ośrodków maszynowych. Na przykład u nas w Nowym Dworze POM nie zawarł na czas umów z siedmioma spółdzielniami produkcyjnymi, a w czasie rozpoczęcia akcji siewnej było tam unieruchomionych 7 traktorów. W spółdzielni Śliwiny pow. tczewskiego na skutek braku planu gospodarczego praca nie mogła przebiegać planowo. W POM-ie Kościerzyna w dniach gotowości do akcji wiosennej brak było części do „Zetorów”. Niedociągnięcia te są jednak z biegiem czasu likwidowane i pomoc spółdzielniom ze strony państwowych ośrodków maszynowych z każdym dniem staje się coraz skuteczniejsza. Na przykład POM Rudno, który obsługuje spółdzielnie w pow. tczewskim, pracował dotąd jeszcze z pewnymi usterkami, a w tym roku wywiązuje się dobrze ze swych zadań, dzięki czemu po należytym obsłużeniu spółdzielni w swoim rejonie przerzucił traktory na sąsiedni teren.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#FranciszekMurawski">W zakresie współpracy rad narodowych z POM-ami istnieją również niedociągnięcia. Np. w pow. Pruszcz i Tczew z chwilą rozpoczęcia akcji siewnej plany gospodarcze spółdzielni leżały w biurku prezydium rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#FranciszekMurawski">Dużą pomocą w rozwoju i umacnianiu spółdzielni są udzielane przez państwo kredyty. Spółdzielnie produkcyjne korzystają z nich na dogodnych warunkach tak co do terminu spłat, jak również co do oprocentowania. Spółdzielnie korzystają zależnie od potrzeby z kredytów krótkoterminowych (obrotowych), średnioterminowych i długoterminowych. Wkłady członkowskie w postaci inwentarza żywego i martwego, jakkolwiek stanowią początkowo podstawę rozwoju gospodarki spółdzielni, nie mogą jednak stanowić wystarczającej podstawy szybkiego gospodarczego umacniania spółdzielni. Pomoc kredytowa państwa daje rozwijającym się spółdzielniom możliwość poważnego zwiększenia środków własnych i robienia wielostronnych inwestycji. Państwo zaspokajając chwilowe potrzeby spółdzielni w postaci kredytów krótkoterminowych na nawozy i nasiona pomaga równocześnie rozwojowi hodowli przez udzielenie kredytów na zakup inwentarza żywego. W planowaniu długofalowym podstawową rolę, odgrywają długoterminowe kredyty inwestycyjne na wznoszenie budynków gospodarczych, remont i przebudowę starych. Kredyty służą również jako pomoc przy zakładaniu kultur specjalnych, jak sady, warzywnictwo itd.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#FranciszekMurawski">Nasza spółdzielnia w Kulicach korzystała w 1950 r. z kredytu średnioterminowego na zakup 40 sztuk bydła. Pomogło nam to w rozwoju hodowli; łącznie z naszymi wkładami, przychówkiem własnym i sztukami zakupionymi z własnych środków finansowych posiadamy dzisiaj 130 sztuk bydła. Kredyty te od roku zeszłego spłacamy.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#FranciszekMurawski">Korzystaliśmy również z kredytów na remonty i postawienie nowych budynków, do czego dołączały się i własne środki finansowe. Z dochodu w 1952 r. wydzieliliśmy własny fundusz inwestycyjny w kwocie 64 tys. zł. Jak widzimy więc, kredyty państwowe w połączeniu z własnymi środkami finansowymi spółdzielni przy należytej, troskliwej gospodarce stwarzają mocną podstawę do trwałej rozbudowy gospodarki spółdzielczej.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#FranciszekMurawski">Opierając się na takich dobrych przykładach rozwijających się pomyślnie i spółdzielni tysiące chłopów gospodarujących indywidualnie, nie należących jeszcze do spółdzielni, przekonuje się o wyższości i korzyściach gospodarki zespołowej. Widzą oni te fakty na własne oczy, przyglądają się im, obliczają i oceniają wyniki pracy zespołowej i porównują je z własną gospodarką w pojedynkę. Ten żywy przykład dobrze gospodarujących spółdzielni produkcyjnych, których liczba w Polsce wzrasta i będzie niewątpliwie wzrastać w latach następnych coraz szybciej — to największa i nieoceniona zdobycz narodu. W tej zdobyczy uczestniczy pracujące chłopstwo utrwalając sojusz robotniczo-chłopski, dążąc do osiągnięcia nowego lepszego ustroju, ustroju socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#FranciszekMurawski">Dziś doganiają już nas inne spółdzielnie w naszym województwie, tak że już przodują nie tylko Kulice, z których ja pochodzę, ale również zaczynają nas prześcigać takie spółdzielnie produkcyjne, jak Kokoszkowy w pow. starogardzkim, Lignowy w pow. tczewskim. A takich spółdzielni będzie coraz więcej. Poważną dźwignią we współzawodnictwie z tymi spółdzielniami jest stosowanie za wzorem klasy robotniczej sztandarów przechodnich, o które ubiega się na terenie naszego województwa w tym roku kilkanaście spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#FranciszekMurawski">Budżet państwa na 1953 r., przeznaczając poważne wydatki na rozwój rolnictwa i spółdzielnie produkcyjne, stanowi w naszym państwie dalszy krok do zwycięskiego rozwoju socjalizmu na wsi i dlatego my chłopi-spółdzielcy głosować będziemy za budżetem.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanDembowski">Jako ostatni w dniu dzisiejszym przemówi poseł woj. warszawskiego Walenty Titkow.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WalentyTitkow">Wysoki Sejmie! Rozpatrywany na obecnej sesji budżet państwa na 1953 r. odzwierciedla konsekwentną politykę Rządu Polski Ludowej, zmierzającą zgodnie z założeniami Planu 6-letniego do zbudowania materialno-produkcyjnej podstawy nowego, socjalistycznego ustroju w naszym kraju, do podniesienia dobrobytu i kultury szerokich mas.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WalentyTitkow">Realizacja Planu 6-letniego otworzyła przed woj. krakowskim okres burzliwego rozwoju. Sześciolatka zmienia do gruntu jego socjalne, ekonomiczne i kulturalne oblicze. Województwo, które w okresie międzywojennym, w okresie panowania Goetz-Okocimskich. Sanguszków i Habsburgów było województwem nędzy, wielkiego rozdrobnienia wsi, zastoju w przemyśle i masowego analfabetyzmu — teraz dzięki polityce Partii i Rządu, dzięki braterskiej, wielostronnej pomocy wielkiego Związku Radzieckiego szybciej niż inne województwa przechodzi drogę od kapitalistycznego zacofania do socjalistycznego rozkwitu i staje się jednym z najbardziej uprzemysłowionych województw w kraju.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#WalentyTitkow">Te przełomowe zmiany dokonują się na placach wielkich budowli socjalizmu. Znajdują swój trwały kształt w nowopowstających obiektach przemysłowych, przynoszą już dzisiaj gospodarce narodowej nowe megawaty energii elektrycznej z nowo zbudowanej elektrowni Jaworzno I i z uruchomionego przed paru dniami pierwszego turbozespołu potężnej elektrowni cieplnej Jaworzno II, przynoszą nową produkcję wielkiego kombinatu chemicznego w Dworach koło Oświęcimia, nowe tysiące kilogramów przędzy produkowanej w Andrychowie i nowe miliony sztuk cegieł z nowoczesnej cegielni w Zesławicach, a jutro dadzą krajowi nowe tony surówki, stali i blachy z giganta naszej sześciolatki — kombinatu Nowa Huta.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#WalentyTitkow">Te wielkie zmiany dotykają, wciągają, ożywiają najbardziej oddalone zakątki ziemi krakowskiej. Nowa Huta, Skawina, Dwory, Jaworzno, Kęty, Niedomice i Nowy Targ na skalnym Podhalu — oto nowa geografia, geografia sześciolatki, oto jeden łańcuch wielkiego procesu industrializacji wiążącego całe nasze napięte i twórcze życie w jedną całość, której na imię socjalistyczne budownictwo w mieście i na wsi, której na imię siła i rozkwit naszej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#WalentyTitkow">Budżet na 1953 r. zapewnia woj. krakowskiemu kontynuowanie szybkiego tempa industrializacji przeznaczając wysokie kwoty na inwestycje. Znaczy to, że proces tworzenia nowych ośrodków przemysłowych: krakowskiego z Nową Hutą i Skawińskimi Zakładami Metalurgicznymi, jaworznickiego z potężną bazą energetyczną i dalszym rozszerzaniem eksploatacji węgla, olkusko-chrzanowskiego z rozwijaniem kolorowej metalurgii, oświęcimskiego z wielką syntezą chemiczną — będzie postępował szybko naprzód.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#WalentyTitkow">Cyfry budżetu mówią także o dalszym rozwoju oświaty, zdrowia, inwestycji komunalnych i kultury. Wzrośnie ilość szkół, przedszkoli i żłobków, wzrośnie ilość łóżek szpitalnych, ośrodków zdrowia i izb porodowych. Coraz lepiej zaspokajane będą rosnące kulturalne i materialne potrzeby społeczeństwa. W 1953 r. w porównaniu z 1938 r. będzie trzykrotnie więcej słuchaczy szkół wyższych, przeszło trzykrotnie więcej ośrodków zdrowia, sześć i pół raza więcej przedszkoli. Tych parę przykładów świadczy o przebiegających równolegle z procesami socjalistycznego uprzemysłowienia procesów rewolucji kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#WalentyTitkow">Klasa robotnicza woj. krakowskiego, która w porównaniu z okresem przedwojennym prawie dwu i półkrotnie zwiększyła swoje szeregi, i inteligencja techniczna, która coraz to mocniej sprzęga swoje wysiłki i umiejętności z wysiłkami robotników, mają za sobą poważne osiągnięcia w realizacji zadań Planu 6-letniego.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#WalentyTitkow">Sztandarowy obiekt naszej sześciolatki, żywy i wieczny pomnik przyjacielskiej pomocy Związku Radzieckiego, wspaniały wyraz przyjaźni, którą zawsze darzył naród polski Wielki Stalin — Nowa Huta stała się dumą mas pracujących naszego województwa. Budowniczowie Nowej Huty mogą się szczycić dużymi sukcesami uzyskanymi w ciągu trzech pierwszych lat Planu 6-letniego. Od początku budowy oddali oni do użytku 1.100 tys. m3 budynków przemysłowych i 600 tys. m3 doprowadzili pod dach. Wykonano dotąd 7 milionów m3 robót ziemnych — do przewiezienia takiej ilości ziemi potrzebny byłby pociąg rozciągający się na przestrzeni 7000 km. Ułożono betonu i żelazobetonu 400 tys. m3. Pracuje już warsztat remontowy, stanowiący sam w sobie wielki zakład metalowy i jeszcze w tym roku największa w Polsce wytwórnia materiałów ogniotrwałych, stanowiąca część składową kombinatu, wypuści pierwszą produkcję.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#WalentyTitkow">Nowa Huta wyszedłszy w 1952 r. z głębokich wykopów i fundamentów na światło dzienne, nowymi halami fabrycznymi i kominami zmienia panoramę podkrakowską, swoimi potrzebami i zagadnieniami wdziera się coraz to głębiej w całe życie województwa, nadając mu nowy socjalistyczny charakter i tworząc z prastarego zabytkowego Krakowa nowoczesny ośrodek przemysłowy, który będzie dawać Polsce więcej stali, niż dawały je huty całego kraju przed wojną.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#WalentyTitkow">Rok 1953 będzie dla Nowej Huty decydującym i najbardziej napiętym etapem budownictwa. W tym roku decydują się terminy planowego oddania do użytku pierwszych wielkich pieców w 1954 r., pierwszych baterii koksowniczych, siłowni, aglomerowni, decydują się również sprawy należytego przygotowania frontu robót montażowych na rok przyszły w rejonie stalowni i walcowni. Zadania są duże, nie mniejsze będą też trudności. Wszelkie niedociągnięcia organizacyjne, zaniedbania w krzewieniu postępu technicznego, a trzeba powiedzieć, że są one bardzo poważne, zrywy w zaopatrzeniu w konstrukcje stalowe, sprzęt i maszyny powodowałyby dające się we znaki zakłócenia i mogłyby się odbić na terminowym oddawaniu do użytku kolejnych obiektów kombinatu.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#WalentyTitkow">Przeświadczenie o dużej odpowiedzialności za ten etap budowy musi głęboko niepokoić wszystkie odpowiedzialne za Nową Hutę resorty państwowe, a w pierwszym rzędzie Ministerstwo Budownictwa Przemysłowego, Ministerstwo Hutnictwa i Ministerstwo Energetyki, jak również wszystkich organizatorów i kierowników w skali wojewódzkiej i budowniczych kombinatu na miejscu.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#WalentyTitkow">Mimo wielkich trudności, jeśli chodzi o nasz bilans ciężkiego sprzętu budowlanego, byłoby pożądane, aby biorąc pod uwagę wielki zakres robót ziemnych przewidzianych na ten rok i stałe niewykonywanie planów przez Zjednoczenie Robót Ziemnych, uwzględnić w większym niż dotąd zakresie potrzeby Nowej Huty w tym sprzęcie i znacznie usprawnić organizację jego remontu.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#WalentyTitkow">Wydaje się również słuszne, aby Ministerstwo Budownictwa Przemysłowego bardziej operatywnie nadążało w dziedzinie organizacji pracy za rozmachem robót. Nie jest właściwa taka organizacja pracy, która doprowadza do tego, że poszczególne zarządy i subwykonawcy na skutek braku koordynacji i ściśle sprecyzowanej odpowiedzialności za terminy oddawania do użytku poszczególnych obiektów naruszają w pogoni za złotówkowym wykonaniem planu harmonogramy i rzeczowe wykonanie planów. Nie jest dobra taka kontrola, która operując głównie pieniężnymi wskaźnikami wykonania planu nie uwzględnia w dostatecznej mierze wskaźników dotyczących rzeczowego wykonania planu, jakości robót i przestrzegania harmonogramów.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#WalentyTitkow">Te niedociągnięcia organizacyjne wpływają w poważnym stopniu na to, że harmonogramy niektórych obiektów nie są dotrzymywane. Zbyt późno otwierane są fronty robót dla kolejno wchodzących na plac budowy przedsiębiorstw i w rezultacie następują opóźnienia w oddawaniu do użytku poszczególnych obiektów.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#WalentyTitkow">Zagadnienie ulepszenia organizacji pracy, rozwijanie codziennej walki o większą wydajność pracy, o całkowite wykorzystanie mechanizmów, o szersze niż dotąd wprowadzanie postępu technicznego, wzmożenie wysiłków w dziedzinie ujawniania i wykorzystywania rezerw produkcyjnych — stanowią główny warunek wykonania napiętych zadań kombinatu w 1953 r.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#WalentyTitkow">Budowniczowie Nowej Huty — robotnicy ziemni, murarze i montażyści, kadra inżynieryjno-techniczna dali wyraz swego patriotyzmu i poczucia wielkiej odpowiedzialności za wykonanie tegorocznego planu w zobowiązaniach, które szeroko zostały podjęte w ostatnich dniach w związku ze zbliżającym się świętem klasy robotniczej — 1 Maja. W dotychczas podjętych długofalowych zobowiązaniach budowniczowie kombinatu Nowa Huta postanowili przyśpieszyć o 16 dni roboczych oddanie do użytku 73 obiektów o ogólnej kubaturze 746 tys. m3.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#WalentyTitkow">Zobowiązania podjęte przez budowniczych Nowej Huty, przez załogi innych wielkich budów, przez robotników Fabryki Lokomotyw im. Dzierżyńskiego w Chrzanowie, zakładów im. Szatkowskiego w Krakowie, przez załogi setek innych zakładów przemysłowych, członków spółdzielni produkcyjnych, chłopów z gromad gospodarujących indywidualnie i pracowników wielu instytucji świadczą o rosnącej z dnia na dzień aktywności politycznej i produkcyjnej mas pracujących, głęboko przekonanych o tym, że droga wytyczona przez władzę ludową — droga budownictwa socjalistycznego — jest jedyną drogą, która prowadzi do umacniania naszej niepodległości, do umacniania światowego obozu pokoju, do jeszcze szczęśliwszego jutra naszej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#WalentyTitkow">„Naród polski — mówi towarzysz Bierut — jest zjednoczony wolą pokoju jako największej zdobyczy narodów.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#WalentyTitkow">...najskuteczniej bronimy pokoju pracując ze wszystkich sił nad wzmocnieniem naszego Państwa Ludowego — największej zdobyczy i dumy polskich mas ludowych, ostoi niepodległości narodu polskiego. Nieustanne wzmacnianie siły i potęgi materialnej, obronnej i kulturalnej naszego Państwa Ludowego — to najświętszy obowiązek każdego obywatela naszego kraju.” Te słowa towarzysza Bieruta znajdują co dzień potwierdzenie w praktycznej działalności wielomilionowych mas pracujących naszego kraju, w walce robotnika, chłopa i inteligenta pracującego o realizację zadań Planu 6-letniego, o realizację wspaniałych perspektyw, jakie stanęły przed naszą wyzwoloną spod jarzma kapitalistycznego Ojczyzną.</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#WalentyTitkow">Im większy jest patriotyczny wysiłek mas pracujących i im większa jest ich ofiarność, im mocniej cementuje się Front Narodowy w walce o pokój i socjalizm, im większe są osiągnięcia Państwa Ludowego na polu budownictwa gospodarczego i kulturalnego, tym trudniejsza staje się sytuacja wroga, tym bardziej rozpaczliwych i perfidnych chwyta się on metod w walce z Polską Ludową.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#WalentyTitkow">Krzepnąca z dnia na dzień jedność polityczna narodu, stanowiąca najsilniejszą dźwignię naszego rozwoju, wywołuje wściekły atak ze strony wszystkich wrogich naszemu narodowi elementów. Niedobitki reakcji, obce agentury robią wszystko, ażeby zahamować szybkie tempo budownictwa socjalistycznego w mieście i na wsi, aby osłabić zwartość naszego społeczeństwa, aby osłabić nasze Państwo Ludowe, W tych niecnych usiłowaniach skierowanych przeciwko narodowi polskiemu — jak wskazują fakty, a w szczególności niedawny proces krakowski, który rzucił tak jaskrawe światło na stosunki w Krakowskiej Kurii Metropolitalnej bierze również udział reakcyjna część duchowieństwa.</u>
<u xml:id="u-29.21" who="#WalentyTitkow">Zwierzchnie władze kościelne dotychczas nie wyciągnęły konsekwencji z faktu, że władza w Polsce na zawsze należy do ludu, że nie ma powrotu dla kapitalistów i obszarników, że wszelkie machinacje hitlerowsko-atlantyckie zakończyć się muszą sromotnym bankructwem. Toteż naruszają uparcie nawet oczywiste zobowiązania wynikające z porozumienia między Rządem a Episkopatem, nie przeciwstawiają się antynarodowej i antypaństwowej działalności szpiegów i dywersantów ukrywających się pod szatami duchownymi. Nie było dotąd ani jednego faktu napiętnowania i konkretnego wyciągnięcia konsekwencji wobec tych, którzy nadużywają stanowisk kościelnych do szerzenia zamętu i wrogiej wobec władzy ludowej działalności.</u>
<u xml:id="u-29.22" who="#WalentyTitkow">Ta postawa hierarchii kościelnej świadczy o tym, że wbrew zobowiązaniom i co niemniej ważne wbrew elementarnemu poczuciu obywatelskiemu i patriotycznemu nie kieruje się ona polską racją stanu, nie przeciwdziała odwetowej i pełnej nienawiści do Polski kampanii kleru zachodnio-niemieckiego popieranego przez Watykan.</u>
<u xml:id="u-29.23" who="#WalentyTitkow">Od tego stanowiska odgradza się coraz bardziej stanowczo zdecydowana większość duchowieństwa, które troszczy się o dobro Ojczyzny i chcę pracować nad umocnieniem naszego państwa. Świadczy o tym najdobitniej przebieg składania ślubowania na wierność Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przez duchowieństwo w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-29.24" who="#WalentyTitkow">W kraju naszym panuje pełna swoboda sumienia i wyznania, respektowanie uczuć religijnych, całkowita swoboda uprawiania kultu religijnego, zagwarantowana przez najwyższe prawo Rzeczypospolitej Ludowej, przez naszą Konstytucję.</u>
<u xml:id="u-29.25" who="#WalentyTitkow">Wszelkie próby wichrzenia przeciwko władzy ludowej i nadużywania uczuć religijnych czy stanowisk kościelnych w celu osłabienia zwartości naszego narodu skazane są z góry na niepowodzenie. Masy pracujące naszego kraju zdobyły już tyle doświadczenia w walce z jawnymi i zamaskowanymi wrogami Polski Ludowej, że potrafią udaremnić każdą próbę ataku wymierzoną przeciwko jedności narodu i historycznym zdobyczom ludu pracującego miast i wsi.</u>
<u xml:id="u-29.26" who="#WalentyTitkow">Polityka Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej strzeże tych zdobyczy i najświętszych interesów mas pracujących i dlatego zmierza do umacniania naszego państwa, do ciągłego rozwoju sił wytwórczych naszego kraju, do postępu kultury i oświaty, ażeby coraz lepiej zaspokajać materialne i kulturalne potrzeby człowieka. Świadectwem tego jest budżet naszego państwa rozpatrywany obecnie przez Sejm, budżet pokojowego budownictwa, budżet postępu gospodarczego, budżet rozwoju socjalno-kulturalnych zdobyczy narodu.</u>
<u xml:id="u-29.27" who="#WalentyTitkow">Masy pracujące ziemi krakowskiej swym codziennym ofiarnym trudem w fabrykach i na roli, w szkołach i na wyższych uczelniach wyrażają swoje zaufanie i poparcie dla polityki Partii i Rządu, której wiernym odbiciem jest budżet naszego państwa na rok 1953.</u>
<u xml:id="u-29.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanDembowski">Lista mówców na dzień dzisiejszy została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JanDembowski">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony w Biurze Prac Sejmowych Kancelarii Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JanDembowski">Dalszy ciąg i zakończenie dyskusji odbędzie się na następnym posiedzeniu, jutro, w poniedziałek 27 kwietnia, o godz. 10.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JanDembowski">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 14 min.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>