text_structure.xml
318 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 05.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Halina Skibniewska i Andrzej Werblan.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGucwa">Na sekretarzy powołuję posłów Jadwigę Kiełczyńską i Jacka Ramiana.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGucwa">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Jadwiga Kiełczyńska.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGucwa">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGucwa">Protokół 21 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#StanisławGucwa">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGucwa">Do Prezydium Sejmu wpłynęły wnioski dotyczące zmian w składzie Rady Państwa oraz wniosek Prezesa Rady Ministrów dotyczący zmian w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#StanisławGucwa">W związku z tym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje uzupełnienie przedstawionego Obywatelom Posłom porządku dziennego przez dodanie nowego punktu, z kolei szóstego w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#StanisławGucwa">„6. Zmiany w składzie Rady Ministrów oraz w składzie Rady Państwa”.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#StanisławGucwa">Odpowiedniej zmianie uległoby oznaczenie następnych punktów porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#StanisławGucwa">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycje Prezydium Sejmu zostały przyjęte.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#StanisławGucwa">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Mandatowo-Regulaminowej w sprawie obsadzenia mandatów poselskich (druk nr 199).</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Bernard Rośkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BernardRośkiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Prezydium Sejmu przekazało Komisji Mandatowo-Regulaminowej do rozpatrzenia sprawę obsadzenia w trybie art. 84 Ordynacji wyborczej jednego mandatu w okręgu wyborczym nr 1 w Warszawie — Śródmieściu oraz dwóch mandatów w okręgu wyborczym nr 9 w Andrychowie.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BernardRośkiewicz">Przypominam, że Sejm stwierdził wygaśnięcie tych mandatów na posiedzeniach w dniach 26 lutego i 3 maja 1982 r.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#BernardRośkiewicz">Zgodnie z postanowieniem Ordynacji wyborczej Wysoka Izba może podjąć obecnie uchwały o wstąpieniu w skład Sejmu tych spośród nie wybranych w powyższych okręgach kandydatów, którzy uzyskali kolejno największą liczbę głosów i nie utracili w międzyczasie prawa wybieralności.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#BernardRośkiewicz">Na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej Komisja Mandatowo-Regulaminowa stwierdza, że kandydatami do objęcia mandatów poselskich są:</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#BernardRośkiewicz">— po pierwsze — w okręgu wyborczym nr 1 Warszawa — Śródmieście obywatel Piotr Ksawery Oziębło, zamieszkały w Sulejówku województwo stołeczne warszawskie, magister filologii rosyjskiej, kierownik redakcji języka rosyjskiego w Wydawnictwach Szkolnych i Pedagogicznych w Warszawie, członek PZPR;</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#BernardRośkiewicz">— po drugie — w okręgu wyborczym nr 9 w Andrychowie, gdzie do obsadzenia są dwa mandaty:</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#BernardRośkiewicz">— obywatel Alfred Urbaniec, zamieszkały w Suchej Beskidzkiej woj. bielskie, inżynier leśnik, nadleśniczy w nadleśnictwie Sucha, radny Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bielsku Białej, członek PZPR;</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#BernardRośkiewicz">— obywatel Jan Władysław Dihm, zamieszkały w Wadowicach woj. bielskie, inżynier architekt, dyrektor Wadowickiego Przedsiębiorstwa Budowlanego w Wadowicach, radny Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bielsku Białej, członek SD.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#BernardRośkiewicz">Komisja Mandatowo-Regulaminowa stwierdziła, że wymienieni kandydaci na posłów posiadają prawo wybieralności do Sejmu. W związku z tym Komisja zgłasza wniosek o uzyskanie mandatów poselskich przez obywateli:</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#BernardRośkiewicz">— Piotra Ksawerego Oziębię w okręgu wyborczym nr 1 w Warszawie-Sródmieściu,</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#BernardRośkiewicz">— Alfreda Urbańca i Jana Władysława Dihma w okręgu wyborczym nr 9 w Andrychowie.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#BernardRośkiewicz">Komisja przedstawiła Wysokiej Izbie projekt odpowiedniej uchwały, zamieszczony w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 199.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Posłowi.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie oraz czy są uwagi w stosunku do przedstawionych kandydatów?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#StanisławGucwa">Prezydium Sejmu proponuje łączne przegłosowanie przedstawionych propozycji dotyczących uzyskania mandatów.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#StanisławGucwa">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za podjęciem uchwały w sprawie uzyskania mandatów zgodnie z wnioskami Komisji Mandatowo-Regulaminowej, zawartymi w druku sejmowym nr 199 — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie uzyskania mandatów poselskich w okręgach wyborczych nr 1 i 9, a tym samym obywatele Piotr Oziębło, Alfred Urbaniec i Jan Dihm uzyskali mandaty posłów na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#StanisławGucwa">Posłowie Alfred Urbaniec oraz Jan Dihm zgłosili się do złożenia ślubowania poselskiego.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#StanisławGucwa">Proszę Obywateli Posłów o zbliżenie się do Prezydium w celu złożenia ślubowania.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#StanisławGucwa">Proszę wszystkich obecnych o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#komentarz">(Wszyscy wstają)</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#komentarz">(Marszałek czyta rotę ślubowania)</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#StanisławGucwa">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pracować dla dobra narodu polskiego i pogłębiać jego jedność, przyczyniać się do umacniania więzi władzy państwowej z ludem pracującym miast i wsi, czynić wszystko dla utrwalenia niepodległości i suwerenności, dla pomyślnego, socjalistycznego rozwoju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AlfredUrbaniec">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanDihm">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że posłowie Alfred Urbaniec i Jan Dihm złożyli ślubowanie poselskie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na rok 1982 oraz informacja Rządu o sytuacji gospodarczej kraju w I kwartale br., założeniach centralnego planu na II kwartał i prognozie procesów gospodarczych w II półroczu 1982 r. (druki nr 191 i 192).</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StanisławGucwa">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów, Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów obywatela Zbigniewa Madeja.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewMadej">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W końcu października ub. roku miałem zaszczyt w imieniu Rządu przedstawić Wysokiej Izbie z tej oto trybuny wstępne założenia do planu na rok 1982. Cechą charakterystyczną ówczesnych założeń był tak zwany wariant nadziei, przewidujący wzrost produkcji przemysłowej w granicach 5%, wariant obaw, wedle którego wystąpić miał dalszy spadek produkcji o około 10% oraz wariant środkowy przewidujący utrzymanie produkcji w roku 1982 w przybliżeniu na poziomie roku 1981. I taki właśnie plan w ujęciu wariantowym Rada Ministrów uchwaliła 10 grudnia ub. roku, przyjmując wariant środkowy jako wariant obowiązujący, a wariant nadziei jako pożądany. Wiele wydarzyło się od tego czasu.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZbigniewMadej">Po wprowadzeniu stanu wojennego Rząd kontynuuje główne kierunki polityki gospodarczej oraz prowadzi zdecydowany kurs na reformowanie mechanizmów ekonomicznych i doskonalenie systemu zarządzania. Dotyczący tych spraw program działań przedstawiony został Wysokiej Izbie przez Prezesa Rady Ministrów w dniu 25 stycznia bieżącego roku. Postęp prac na tym odcinku jest systematycznie oceniany przez Radę Ministrów i podawany do publicznej wiadomości.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#ZbigniewMadej">W sferze planowania przyjęliśmy od początku bieżącego roku jako zasadę planowanie kwartalne, przyjmując, iż jest to w danych warunkach najlepsza metoda operatywnego sterowania rozwojem gospodarczym. W ten sposób postąpiliśmy w odniesieniu do I i II kwartału, a ponieważ utrwala się stopniowo ład i porządek w naszej gospodarce, przeto następny plan obejmie już całe drugie półrocze bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#ZbigniewMadej">Zgodnie z przyjętą zasadą plany kwartalne oraz okresowe informacje o wynikach gospodarczych są publikowane. Rząd posiada również projekcję przyszłościową o dłuższym horyzoncie czasowym — jest nią program przezwyciężania kryzysu i stabilizacji gospodarczej rozpatrzony przez Wysoką Izbę 31 lipca ub. roku.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#ZbigniewMadej">Zgodnie z uprawnieniem zawartym w samym programie Rząd zmodyfikował nieco jego założenia i przystosował do aktualnych możliwości i aktualnych potrzeb kraju. Taki właśnie zmodyfikowany program Rada Ministrów rozpatrzyła 29 kwietnia br., zalecając jego realizację organom administracji gospodarczej i przedsiębiorstwom, a organom planowania włączenie zamierzeń tego programu do wieloletnich planów rozwoju kraju. Zaktualizowana wersja programu wychodzenia z kryzysu jest przygotowywana również dla obywateli posłów.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#ZbigniewMadej">Na VIII plenarnym posiedzeniu Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej generał armii Wojciech Jaruzelski przedstawił główne kierunki prac nad długofalowym rozwojem kraju, formułując program o trzech horyzontach czasowych.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#ZbigniewMadej">W pierwszym horyzoncie sięgającym do końca bieżącego roku główne zadanie polega na zatrzymaniu spadkowych tendencji w rozwoju gospodarki i stworzeniu przyczółków do dalszego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#ZbigniewMadej">W drugim horyzoncie, obejmującym okres 3-letniego planu w latach 1983–1985, wprowadzone zostaną istotne zmiany w strukturze gospodarki, umocnienie reformy gospodarczej, stabilizacja warunków materialnych ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#ZbigniewMadej">W trzecim horyzoncie, sięgającym do 1990 roku, chcemy osiągnąć zrównoważenie sytuacji ekonomicznej kraju.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#ZbigniewMadej">Komisja Planowania, ministerstwa i inne ogniwa administracji gospodarczej pracują obecnie nad przygotowaniem projekcji przyszłościowych dla wszystkich trzech horyzontów czasowych. W drugim półroczu bieżącego roku Rząd przedłoży Wysokiej Izbie projekt 3-letniego planu na okres 1983–1985 oraz założenia prognostyczne do roku 1990. Dziś chciałbym się skoncentrować wyłącznie na sprawach gospodarczych bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#ZbigniewMadej">W przemyśle polskim zarysowało się kilka tendencji. Najkorzystniejsza występuje w przemyśle węglowym. W grudniu ub. roku średnie dobowe wydobycie węgla kamiennego wynosiło zaledwie 420 tys. ton. Od początku bieżącego roku występuje systematyczny wzrost wydobycia. W kwietniu średnie dobowe wydobycie w dni robocze wynosiło ponad 637 tys. ton, a w niektórych dniach dochodziło nawet do 650 tys. ton. W wyniku tego wydobycie za minione 4 miesiące wyniosło ponad 63 mln ton i było wyższe o 15% niż przed rokiem. Jest to fakt godny odnotowania, ponieważ w naszej dzisiejszej sytuacji stanowi pierwszy symptom ożywienia gospodarczego i znamię wychodzenia z kryzysu.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#ZbigniewMadej">Załogi górnicze jeszcze raz wpisały się czynem w trudne dzieło odbudowy gospodarczej kraju, a organizatorzy życia gospodarczego w przemyśle węglowym poświadczyli swe rzetelne umiejętności.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#ZbigniewMadej">Dzięki wzrostowi wydobycia węgla potrafiliśmy w naszej trudnej sytuacji załatwić w sposób dostateczny trzy następujące problemy gospodarcze:</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#ZbigniewMadej">Po pierwsze — zaopatrzyć energetykę w węgiel i tym samym w pełni zaspokoić potrzeby energetyczne kraju. Dziś nie stosuje się już wyłączeń z zasilania energetycznego. W wielu gałęziach przemysłu występuje wprawdzie nadmierne zużycie energii w stosunku do potrzeb produkcyjnych i nad tym się warto zastanowić.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#ZbigniewMadej">Po drugie — ogrzać mieszkania zimą, zaopatrzyć transport, gospodarkę komunalną, a także poważnie złagodzić trudności zaopatrzeniowe w węgiel na rynku wiejskim.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#ZbigniewMadej">Po trzecie — udało się przeznaczyć na eksport 7 mln 390 tys. ton węgla, wyprzedzając planowane dostawy na obydwa kierunki płatnicze.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#ZbigniewMadej">Rząd zamierza kontynuować obecną politykę wobec górnictwa. Utrzymane zostaną zasady stymulacji materialnej obowiązujące od ubiegłego roku. Doskonalone będą mechanizmy finansowe zgodnie z założeniami reformy. Wszystkie te działania powinny wspierać dotychczasowe dobre tendencje w przemyśle węglowym, dlatego szacuje się, że w ciągu całego roku wydobycie węgla kamiennego wyniesie więcej niż 180 mln ton i będzie wyższe niż przewidywano jesienią ub. roku nawet w najbardziej optymistycznym wariancie projektu planu na rok 1982.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#ZbigniewMadej">Ożywienie gospodarcze wystąpiło również w innych rodzimych przemysłach surowcowych, takich jak wydobycie i przetwórstwo miedzi, cynku, ołowiu, srebra, siarki. Wystartowały one z pewnym opóźnieniem, jakby w ślad za przemysłem węglowym, zwiększają jednak z miesiąca na miesiąc dynamikę produkcji rokując nadzieje na rychłe odrobienie dystansu. Średnia dzienna produkcja miedzi, po wydźwignięciu się z najniższego poziomu w styczniu bieżącego roku, wykazuje przeciętne przyrosty po 6 do 10% miesięcznie i przekracza już najwyższy poziom uzyskany nawet w najlepszych okresach roku ubiegłego. Produkcja ołowiu zwiększyła się w kwietniu o 16%, cynku o 14%. Pewna poprawa wystąpiła także w pozyskaniu i przetwórstwie drewna. Głównym zadaniem w odniesieniu do tych przemysłów jest także stymulowanie dalszego wzrostu wydobycia. Rząd będzie prowadził podobną politykę w tych przemysłach, jak w odniesieniu do przemysłu węglowego.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#ZbigniewMadej">W drugim segmencie naszego przemysłu, to znaczy w przemyśle przetwórczym, tendencje są bardziej zróżnicowane, ale w sumie mniej pomyślne. Otóż w tych gałęziach przemysłu, które opierają się na rodzimych surowcach i na dostawach z krajów socjalistycznych, wystąpiły objawy ożywienia. W niektórych poziom produkcji jest już wyższy niż w roku ubiegłym. Pomyślne rezultaty produkcyjne odnotowuje się w przemyśle przetwórstwa owocowo-warzywnego, w przemyśle ziemniaczanym, w przemyśle cukrowniczym, które dyskontują dobre urodzaje w rolnictwie z roku ubiegłego.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#ZbigniewMadej">Począwszy od stycznia bieżącego roku średnia dzienna produkcja cementu wzrosła z około 25 tys. ton do 45 tys. ton w kwietniu i zbliża się powoli do poziomu z ubiegłego roku. Dźwiga się również produkcja wyrobów walcowanych z około 20 tys. ton dziennie w grudniu ubiegłego roku do około 25 tys. ton w styczniu i 27 tys. ton w kwietniu. Produkcja maszyn i narzędzi rolniczych zwiększyła się w pierwszych czterech miesiącach bieżącego roku o około 25% w porównaniu z podobnym okresem roku ubiegłego, a produkcja akumulatorów o ponad 9%. Zwiększyła się także produkcja środków do prania i mycia o ponad 12% oraz wyrobów farmaceutycznych o ponad 3%.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#ZbigniewMadej">Bardzo trudna sytuacja wystąpiła na ogół w tych gałęziach przemysłu, które w dużym stopniu zależą od importu z krajów kapitalistycznych, bo zmniejszył się on przez cztery ubiegłe miesiące o ponad 43%. Takiego spadku importu nie notowano w naszej gospodarce w całym okresie powojennym. Brakuje wielu surowców i półfabrykatów chemicznych oraz podzespołów, które dotychczas importowaliśmy z krajów kapitalistycznych. W sumie za 4 miesiące br. produkcja przemysłu przetwórczego jest jeszcze niższa niż przed rekiem o około 13%. Ponieważ jednak w tym samym czasie wystąpiło zwiększenie produkcji w przemyśle wydobywczym od kilku do kilkunastu procent, przeto ogólna produkcja całego przemysłu polskiego jest jeszcze ciągle niższa, ale tylko o 8% w porównaniu z podobnym okresem roku ubiegłego. Występuje przy tym wyraźna poprawa z miesiąca na miesiąc. Świadczy o tym fakt, że w styczniu brakowało nam jeszcze 13% do poziomu ze stycznia ubiegłego roku, w marcu 11%, a w kwietniu 7,5%.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#ZbigniewMadej">Aby łagodzić ujemne skutki spadku importu z krajów kapitalistycznych Rząd wytyczył dwa główne kierunki działania.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#ZbigniewMadej">Pierwszy kierunek dotyczy handlu zagranicznego, gdzie przyjęto reorientację na rozszerzenie powiązań z krajami socjalistycznymi. W wyniku wizyt państwowych na najwyższym szczeblu uzyskano zapewnienie dostaw dodatkowych surowców i materiałów dla pełniejszego wykorzystania zdolności produkcyjnych w naszym przemyśle oraz o udziale w kontynuowaniu tych obiektów inwestycyjnych, które interesują naszych partnerów.</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#ZbigniewMadej">Najwcześniejszą i najbardziej liczącą się pomoc otrzymaliśmy ze Związku Radzieckiego. W ostatnim okresie nastąpiło również przyspieszenie dostaw z innych krajów socjalistycznych. Możemy zatem stwierdzić, że za 4 miesiące import surowców, materiałów i towarów rynkowych z krajów socjalistycznych zrealizowany został z wyprzedzeniem w stosunku do upływu czasu. Wysiłki na rzecz umacniania tej linii działania będziemy kontynuować w ciągu całego bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-8.24" who="#ZbigniewMadej">Drugi kierunek dotyczy zastępowania surowców importowanych surowcami krajowymi. Prace w tej dziedzinie prowadzi się w przemyśle chemicznym, maszynowym, hutniczym, mineralnym i w przemyśle materiałów budowlanych. Są już pierwsze rezultaty. W resorcie przemysłu hutniczego i maszynowego realizowany jest program eliminacji materiałów z importu obejmujący ponad 2 300 tematów. Powinno to zmniejszyć wydatki dewizowe o około 12% w stosunku do pierwotnych zamierzeń. W przemyśle chemicznym zadowalająco wypadły próby zastąpienia krajowymi surowcami importowanych olejów do produkcji różnych rodzajów materiałów technicznych, a także próby wykorzystania materiałów i komponentów krajowych przy produkcji opon.</u>
<u xml:id="u-8.25" who="#ZbigniewMadej">Przedstawione tu problemy poddane zostały specjalnej kontroli grup wojskowo-inżynieryjnych, które w dniach od 10 do 15 maja oceniły 60 zakładów przemysłu hutniczego i maszynowego oraz 40 zakładów w przemyśle chemicznym i lekkim. Przesunięcie uwagi na kontrolę praktycznego działania jest jedną z cech pracy Rządu w ostatnim okresie.</u>
<u xml:id="u-8.26" who="#ZbigniewMadej">Wysoki Sejmie! Kolejnym działem naszej gospodarki, przy którym chciałbym zatrzymać uwagę obywateli posłów jest rolnictwo. Tu także występują różnorodne tendencje, które należy rzetelnie wyodrębnić, jeśli chce się uprawiać skuteczną politykę rolną.</u>
<u xml:id="u-8.27" who="#ZbigniewMadej">Przypomnijmy pierwszą podstawową prawdę, że rolnictwo równie szybko wykazuje oznaki ożywienia, jak przemysł wydobywczy. Dobre zbiory zbóż i pasz w roku ubiegłym sprawiły, że wystąpiła pewna poprawa w hodowli. Według spisu kwietniowego pogłowie bydła jest wyższe o 240 tys. sztuk, tj. o ponad 2% niż w I kwartale roku ubiegłego. Pogłowie trzody chlewnej jest większe o ponad 1 milion sztuk, stanowi to przyrost ok. 5%. Na tym tle muszą nasuwać się pytania, dlaczego skup płodów rolnych jest niezadowalający. Spróbujmy głębiej wejrzeć w tę sprawę, aby zbliżyć się do kolejnej prawdy o rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-8.28" who="#ZbigniewMadej">Liczby wykazują, że skup mleka i jaj utrzymuje się na zbliżonym poziomie, jak w roku ubiegłym. W niektórych województwach występuje nawet przewaga podaży jaj nad popytem. Dzięki temu rynek nabiałowy, jak na nasze kryzysowe wymagania, można ocenić jako rynek dostateczny.</u>
<u xml:id="u-8.29" who="#ZbigniewMadej">Gorzej niż w ubiegłym roku przebiega natomiast skup żywca. W ciągu 4 miesięcy br. był on niższy o 11%, a w kwietniu nawet o 20%. Dzieje się tak dlatego, że w przyroście trzody, o którym mówiłem, dominują sztuki młode. W maju nastąpiła zresztą pewna poprawa skupu, która może być jednak oznaką wyzbywania się trzody z powodu wyczerpywania się zapasów pasz. Zmniejszył się także skup drobiu, co wynika z ograniczenia hodowli spowodowanego zahamowaniem importu kukurydzy ze Stanów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-8.30" who="#ZbigniewMadej">Na odrębne potraktowanie zasługuje kłopotliwy i wywołujący różnorakie sądy skup zbóż. Otóż prawdą jest, że od lipca ubiegłego roku do końca kwietnia roku bieżącego skupiono 2,3 miliona ton zbóż tj. około 14% mniej w porównaniu z odpowiednim okresem roku ubiegłego. Nie ulega wątpliwości, że potrzebna jest każda dodatkowa tona zboża, gdyż stoimy przed pytaniem, jak zapewnić ciągłość sprzedaży chleba do nowych zbiorów. Ale powinniśmy wiedzieć, że import zbóż i pasz w roku gospodarczym 1981/1982 jest o około 30% mniejszy niż w roku poprzednim, a stan pogłowia trzody o ponad 5% wyższy. W sumie, ze zbiorów własnych i z importu w roku bieżącym mamy około 1 mln ton zbóż i pasz mniej niż przed rokiem i około 1 mln sztuk świń więcej. Ten dodatkowy milion trzody trzeba wykarmić. I choć prawdą jest, że zdarza się przetrzymywanie zboża jako lokaty kapitału i że jest to wysoce naganne ze społecznego i obywatelskiego punktu widzenia, to jednak nie te przypadki decydują o napiętym bilansie zbożowym w Polsce.</u>
<u xml:id="u-8.31" who="#ZbigniewMadej">Przed rolnictwem i przed całą gospodarką żywnościową wyłania się teraz pytanie, jak zapewnić dostatek chleba i mięsa w II półroczu 1982 r. i w latach następnych. Aby utrzymać dotychczasowy poziom spożycia, trzeba by zebrać z własnych pól około 20 mln ton zbóż, tak jak w roku ubiegłym, i zaimportować minimum 5 mln ton. Liczymy, że niektóre kraje podtrzymają wieloletnią zbożową umowę kredytową podobnie jak to uczyniły w roku bieżącym. Dzięki temu moglibyśmy zakupić z zewnątrz 1,8–2 mln ton zbóż. Pozostaje jednak pytanie, skąd wziąć środki brakujące na około 3 mln ton. Jeśli sfinansuje się ten zakup z wpływów gotówkowych z naszego eksportu przemysłowego, to nie starczy dewiz na minimalny import kauczuku, skór, chemikalii. Przemysł przetwórczy znów będzie pracował na niepełnych obrotach, nie będzie butów, opon do samochodów, farb i lakierów. Jeśli zaś przeznaczy się środki dewizowe na import surowców dla przemysłu przetwórczego i nie sprowadzi się zboża na kredyt, to trzeba będzie skupić więcej zboża w kraju i przeznaczyć go na chleb, choćby to nawet miało ograniczyć hodowlę. Bo nikt chyba nie zaprzeczy, że w wyborze chleb czy mięso trzeba się opowiedzieć za chlebem.</u>
<u xml:id="u-8.32" who="#ZbigniewMadej">Z całą otwartością przedstawiam Wysokiej Izbie ten dylemat i żywię nadzieję, że debata poselska przyczyni się do jego rozwiązania. Rząd opowiada się za preferowaniem importu surowców i materiałów dla przemysłu przetwórczego, ale troszczy się także o wyżywienie. Przed rolnictwem i gospodarką żywnościową z całą ostrością wyłoniło się zadanie samowystarczalności rozumianej jako uzyskanie zrównoważonego bilansu handlowego w obrotach zagranicznych produktami rolnymi. Trzeba będzie na to kilku lat, ale już dziś niezbędne jest działanie w trzech następujących kierunkach:</u>
<u xml:id="u-8.33" who="#ZbigniewMadej">— zdecydowany kurs na wzrost produkcji zbóż,</u>
<u xml:id="u-8.34" who="#ZbigniewMadej">— preferowanie chowu bydła, zwłaszcza mlecznego,</u>
<u xml:id="u-8.35" who="#ZbigniewMadej">— zmiana struktury pasz na rzecz komponentów pozazbożowych.</u>
<u xml:id="u-8.36" who="#ZbigniewMadej">Obywatele Posłowie! Chciałbym się teraz przesunąć na nowe pole mapy gospodarczej kraju — na rynek wewnętrzny. Otóż cechą charakterystyczną naszego ciągle słabego rynku jest względnie dostateczna sytuacja na rynku żywnościowym i zupełnie zły rynek artykułów przemysłowych. Z trudem utrzymujemy poprawne zaopatrzenie rynku w pieczywo, mleko, masło i sery, lepiej jest z podażą jaj. Występuje także pełne zaopatrzenie w ramach systemu kartkowego na mięso i przetwory mięsne. Niezła jest również sytuacja na rynku warzyw i owoców, choć ceny ich wzrosły znacznie.</u>
<u xml:id="u-8.37" who="#ZbigniewMadej">W sumie dzisiejszy rynek artykułów żywnościowych w porównaniu z rynkiem z końcowych miesięcy roku ubiegłego, a nawet ze styczniem roku bieżącego ocenić należy jako bardziej poprawny, po prostu spokojniejszy. Zostało to osiągnięte dzięki dobrym urodzajom w roku ubiegłym oraz regulacji cen detalicznych przeprowadzonej na początku lutego bieżącego roku. Podkreślić należy również duży wysiłek pracowników handlu, zwłaszcza w uporządkowaniu systemu kartkowego, a także usunięciu zakłóceń i napięć społecznych, które w ubiegłym roku poważnie utrudniały sprawne działanie rynku wewnętrznego. Główną troską Rządu jest utrzymanie obecnego poziomu rynku żywnościowego do końca bieżącego roku. Kładę akcent na utrzymanie obecnego poziomu, gdyż jak na nasze warunki jest już czego bronić.</u>
<u xml:id="u-8.38" who="#ZbigniewMadej">Na rynku artykułów przemysłowych występują natomiast bardzo odczuwalne luki, zwłaszcza w dziedzinie obuwia i odzieży dla dorosłych, tkanin, wyrobów gospodarstwa domowego. Poprawa wystąpiła w niektórych artykułach kosmetycznych oraz w artykułach dla dzieci i młodzieży. Dobrze wykonuje swoje zadanie drobna wytwórczość. Zdajemy sobie w pełni sprawę, że najbardziej dotkliwym problemem jest brak obuwia, dlatego Rząd przygotował odpowiednie środki zapewniające wzrost skupu skór, zwiększenie zdolności przerobowej garbarń oraz przeznaczył dodatkowe środki dewizowe na import surowców dla przemysłu obuwniczego. W wyniku tego dodatkowa produkcja obuwia w II półroczu bieżącego roku powinna wynieść około 6 mln par obuwia ze skóry i tworzyw oraz 5 mln par obuwia gumowego. W sumie stanowi to około 10% więcej niż przewidywał plan na rok bieżący.</u>
<u xml:id="u-8.39" who="#ZbigniewMadej">Przy omawianiu sytuacji rynkowej należy odnotować, że w marcu i kwietniu tempo wzrostu wydatków było wyższe niż tempo wzrostu dochodów, co oznacza, że ludzie sięgają do zasobów pieniężnych, aby zaspokoić swoje bieżące potrzeby. Jest to zupełnie nowe zjawisko, nie znane przez lata w naszej gospodarce. Rodzą się pierwsze objawy, a może lepiej powiedzieć — dopiero szanse na stopniowe przywracanie równowagi rynkowej. Jest przy tym prawdą, że dzieje się to w warunkach, kiedy — jak podaje Główny Urząd Statystyczny — w pierwszym kwartale w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrost cen wyniósł od 40% do dwa i pół raza, a dochody ludności wzrosły o 50%. W wyniku tego realne dochody obniżyły się o 23%. Dlatego właśnie powstają skojarzenia jakoby spadek stopy życiowej był ceną reformy gospodarczej, a w rzeczywistości jest on ceną niedostatku produkcji i niskiej wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-8.40" who="#ZbigniewMadej">Prawa rynku mają to do siebie, że jak nie ma towaru, to rosną ceny, lub wydłużają się kolejki. Celem Rządu nie jest osiąganie równowagi rynkowej przy wysokich cenach i małej podaży towarów. Wzrost cen, jeśli już występuje, ma zachęcić do wzrostu produkcji. Dlatego przeciwdziałamy i będziemy przeciwdziałać wszelkim monopolistycznym zapędom części naszych przedsiębiorstw. Czynimy to głównie przez państwową kontrolę cen i podatki, a także przez sterowanie pulą surowców centralnie rozdzielanych. Liczymy także na wzrastającą rolę społecznej kontroli cen, w tym zwłaszcza na skuteczne działanie komisji cenowych w zakładach przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-8.41" who="#ZbigniewMadej">Kurs na równowagę rynkową jest historyczną szansą dla naszej gospodarki i głównym sprawdzianem roztropności Rządu. Zdajemy sobie w pełni z tego sprawę i dlatego stymulujemy wzrost produkcji dóbr rynkowych i usług. Łącznie z tym będziemy prowadzili bardzo ostrożną politykę w dziedzinie dochodów ludności. Wzrost płac zależy już obecnie całkowicie od wyników pracy przedsiębiorstw i może nastąpić wówczas, gdy załogi na to rzeczywiście zarobią, a państwowe wydatki na renty, emerytury i inne świadczenia też muszą być funkcją sytuacji ekonomicznej kraju.</u>
<u xml:id="u-8.42" who="#ZbigniewMadej">Rząd będzie roztaczać osłonę socjalną nad najbardziej potrzebującymi i w odniesieniu do najpilniejszych materialnych potrzeb. Inne potrzeby należy odłożyć do lepszych czasów. W podobnych sytuacjach życie od wieków ustalało podobną hierarchię celów: „Primum vivere, deinde philosophari” — „Najpierw żyć, potem filozofować”.</u>
<u xml:id="u-8.43" who="#ZbigniewMadej">Obywatele Posłowie! Raz po raz padają pytania, czy skromne nakłady inwestycyjne nie grożą dekapitalizacją naszego majątku narodowego, a z drugiej strony idą naciski z różnych grup społecznych o podwyżki płac, o wzrost świadczeń. Trudno pogodzić te dwie tendencje. W gospodarce narodowej, podobnie jak w gospodarstwie domowym, jak się przeznaczy środki na konsumpcję, to się nie zainwestuje. Jedynie kredyt może czasowo rozwiązać ten dylemat, ale my już i nie chcemy, i nie możemy żyć na cudzy rachunek.</u>
<u xml:id="u-8.44" who="#ZbigniewMadej">Udział inwestycji netto w dochodzie narodowym podzielonym w 1982 roku, licząc w starych jeszcze cenach, wyniesie ok. 8,5 do 9%. Poniżej tej wielkości nie powinniśmy zejść, aby nie wywoływać groźby dekapitalizacji. Poza tą wielkością znajdują się wszystkie inwestycje zatrzymane, których należyte zagospodarowanie jest jednym z większych problemów w naszej gospodarce. Rząd dokonał dokładnej oceny tego problemu i posiada program zagospodarowania inwestycji zatrzymanych. Aby określić rozmiar problemu chcę przypomnieć obywatelom posłom, że w sumie jest ich 1490, na które wydano już w przybliżeniu taką kwotę, jaką na inwestycje kontynuowane zamierza się wydać w roku 1982. Prawie 60% tych inwestycji to pozycje małe, nie przekraczające 50 mln zł. Będą się nimi zajmowały bezpośrednio urzędy wojewódzkie, związki spółdzielcze i inne instytucje. Z pozostałych inwestycji zaliczonych do planu centralnego 440 pozycji przewidziano do dalszej kontynuacji według pierwotnego przeznaczenia. Będą one uruchamiane sukcesywnie, poczynając od roku 1983. Tylko 74 pozycje przewidziano do zmiany profilu, a 116 do całkowitego zaniechania.</u>
<u xml:id="u-8.45" who="#ZbigniewMadej">Rząd ocenił również zapasy maszyn i urządzeń. Z ogólnej ich wartości, wynoszącej 67 mld zł ponad połowa przypada na inwestycje obecnie realizowane, takie jak Zakłady Chemiczne w Policach, Ursus, Elektrownia Bełchatów i będą one się zmniejszać wraz z postępem prac w tych obiektach. Pozostała część maszyn, wynosząca około 30 mld zł, przypada natomiast na inwestycje wstrzymane. Rząd podjął starania, aby w uruchamianiu wstrzymanych inwestycji wykorzystać współpracę krajów socjalistycznych. W ostatnich tygodniach każdy z tych krajów otrzymał z Polski pakiet ofertowy zawierający trzy zestawienia:</u>
<u xml:id="u-8.46" who="#ZbigniewMadej">1) wykaz zakładów dysponujących wolnymi mocami produkcyjnymi,</u>
<u xml:id="u-8.47" who="#ZbigniewMadej">2) listę wstrzymanych inwestycji zaoferowanych do wspólnego kontynuowania oraz</u>
<u xml:id="u-8.48" who="#ZbigniewMadej">3) wykaz maszyn i urządzeń przewidzianych do odsprzedaży.</u>
<u xml:id="u-8.49" who="#ZbigniewMadej">Najbardziej zaawansowane jest współdziałanie w pierwszej grupie pozycji. Oczekujemy, że do połowy bieżącego roku uczynimy istotny postęp w sprawie wspólnego kontynuowania inwestycji.</u>
<u xml:id="u-8.50" who="#ZbigniewMadej">W rozwoju współpracy z krajami socjalistycznymi, a zwłaszcza ze Związkiem Radzieckim, korzystamy z nisko oprocentowanych kredytów, które ze względu na trudną sytuację spłacać będziemy w późniejszym okresie. Jest to w tej chwili jedna z kluczowych kwestii dla naszej gospodarki i jedna z istotniejszych form pomocy dla rozwoju polskiego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-8.51" who="#ZbigniewMadej">Obywatele Posłowie! Kolejny problem, to zadłużenie Polski wobec krajów kapitalistycznych. Przypomnę, że wynegocjowaną część rat kapitałowych i odsetek, przypadającą na rok 1981, spłaciliśmy mimo ogromnych trudności do końca I kwartału 1982 r. Na rok bieżący przypada do spłaty 7,2 mld dolarów rat kapitałowych oraz 3,2 mld dolarów odsetek. Cały nasz dewizowy eksport szacujemy w tym roku na niecałe 6 miliardów dolarów. Nie mamy zatem na razie możliwości uregulowania tych spłat, ale podobnie jak w roku ubiegłym, gotowi jesteśmy do rozmów z wierzycielami. Trudność jednak w tym, że rządy kapitalistycznych krajów wierzycielskich, które są zainteresowane ponad trzema miliardami dolarów spłat i rat kapitałowych, w ogóle rozmowy z Polską nie podejmują.</u>
<u xml:id="u-8.52" who="#ZbigniewMadej">Inna sytuacja jest z bankami prywatnymi. Jesteśmy zdecydowani ruszyć tę kwestię z martwego punktu. Posiadamy szereg alternatywnych propozycji, które gotowi jesteśmy wspólnie w sposób partnerski przygotować z przedstawicielami naszych wierzycieli lub przedstawić im samodzielnie nasze stanowisko do negocjacji. Będziemy kontynuować rozmowy z bankami prywatnymi, ale gotowi jesteśmy również do rozmów z przedstawicielami rządów wierzycielskich. Bronić będziemy przy tym naszych interesów, co jest oczywiste i powinno znaleźć zrozumienie również u naszych partnerów. Tymczasem przedstawiciele administracji niektórych państw kapitalistycznych podejmują polityczne naciski utrudniające nasz powrót z eksportem węgla na tradycyjne rynki zbytu. Jest to jedna z form sankcji gospodarczych przeciw naszemu krajowi, utrudniająca i nasz wewnętrzny rozwój i sensowne rozwiązanie kwestii zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-8.53" who="#ZbigniewMadej">Wysoka Izbo! Aby sprostać wyzwaniu, przed którym stanął cały nasz naród, nasza gospodarka, musimy zespolić myśli i czyny, głosić i stosować zasadę dobrej roboty, stworzyć klimat dla krzewienia pozytywizmu socjalistycznego. Nie jest to filozofia wywołana ad hoc, jako substytut burzliwych i chmurnych dni ubiegłego roku. Filozofia rzetelnej pracy i skutecznego działania jest autentyczną potrzebą sięgającą do samych korzeni naszej rzeczywistości. Czeka ona od lat na swoich orędowników, od lat domaga się realizacji i przez całe lata spychana jest na boczne tory przez legendy i mity historyczne, a ostatnio przez nosicieli złudnych nadziei na drugą Japonię, przez tych, co liczyli i liczą na dary z zagranicy. Wytęż myśl, zakasz rękawy, stań mocno na swoich nogach — oto jedyna recepta na poprawę bytu narodu polskiego, to współczesny wzorzec patriotyzmu.</u>
<u xml:id="u-8.54" who="#ZbigniewMadej">Kryzys rzucił wyzwanie całej inteligencji. Poważne zadania wyłoniły się przed światem technicznym. Przemysł nie ma środków na import, dlatego oczekuje rodzimych materiałów i oszczędnych technologii. I to już, od zaraz. Na jutro. Nauki techniczne muszą wprowadzić do naszej gospodarki całe nowe generacje technik. Nie jest to okolicznościowa ornamentacja z mojej strony. Nie jest to ornamentacja, lecz twarde wymagania życia. Nie rozwiążemy kwestii mieszkaniowej w Polsce, jeśli nie potrafimy budować o połowę więcej mieszkań niż obecnie. A ponieważ przyjęto już zasadę, że przeznacza się na to 30% nakładów inwestycyjnych w gospodarce, przeto postęp w budowaniu mieszkań możliwy jest jedynie wtedy, gdy proporcjonalnie budować będziemy i szybciej i taniej. Nie rozwiążemy również problemu motoryzacji w kraju, jeśli w najbliższej dekadzie zużycie paliw na jednostkę transportową nie zmniejszy się, podobnie jak w latach siedemdziesiątych dokonano tego w innych krajach. W całym przemyśle polskim nie wolno nam zużyć przez całe następne 10 lat ani tony więcej węgla niż obecnie. Cały przyrost produkcji przemysłowej musi się zatem zasadzać wyłącznie na oszczędzonym węglu.</u>
<u xml:id="u-8.55" who="#ZbigniewMadej">Oczekujemy, że naukowcy i inżynierowie, podejmą tezę o większej celowości angażowania się w oszczędność niż w wydobycie węgla, w nowoczesne procesy technologiczne.</u>
<u xml:id="u-8.56" who="#ZbigniewMadej">A czymże jest cała reforma gospodarcza, jak nie wielką innowacją społeczną, ekonomiczną i polityczną, jednym z ważkich etapów na drodze historycznego rozwoju naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-8.57" who="#ZbigniewMadej">Do wielkiej roli postępu technicznego przyzwyczailiśmy się już na tyle, że nikt nie pyta, czy jest on potrzebny — zwłaszcza wtedy, gdy brakuje paliw, surowców chemicznych lub wełny. Natomiast pojawiają się jeszcze tu i ówdzie pytania, czy potrzebna jest reforma lub czy są warunki do jej realizacji i stawia się je właśnie wtedy, gdy deficyt innowacji z zakresu zarządzania jest równie dotkliwy, jak niedostatek wielu surowców i materiałów.</u>
<u xml:id="u-8.58" who="#ZbigniewMadej">Rząd przyjął jednoznacznie zdecydowany kurs na reformę. W tej chwili punkt ciężkości przesunął się już z prac koncepcyjno-przygotowawczych i legislacyjnych do praktycznego wprowadzania jej w życie. Trzeba się przygotować na duży wysiłek przez okres najbliższych 2–3 lat. Jest to proces trudny, bo sama materia jest złożona i opór starych nawyków także duży. Ale zmiany w zarządzaniu, ściślej całe nowe generacje w systemie zarządzania są tak samo niezbędne dla dalszego rozwoju kraju, jak nowe generacje technik wytwarzania.</u>
<u xml:id="u-8.59" who="#ZbigniewMadej">Wysoki Sejmie! Stanowi wojennemu z natury rzeczy towarzyszy szereg właściwych mu rygorów. Rygory te są systematycznie łagodzone. Jest rzeczą smutną i ubolewania godną, że w pierwszej dekadzie maja swobody te zostały znów wykorzystane przez wrogie siły przeciw ładowi społecznemu. Na szczęście w gospodarce nie wyrządziły one istotnych szkód. Z całą mocą należy podkreślić, że w ostatecznym rachunku stan wojenny w Polsce przyniósł pozytywne skutki gospodarcze. Bo to, co zostało przeniesione z układu wojskowego do sfery gospodarczej w żadnym przypadku nie może być sprowadzone — jak sądzą niektórzy — do demonstracji siły. Na plan pierwszy wysunęły się całkiem inne właściwości: ład, porządek, dyscyplina i autorytet układów służbowych, a więc to, czego po kilkunastu miesiącach bałaganu i destrukcyjnej działalności sił opozycyjnych najbardziej gospodarce naszej brakowało. W tym również tkwi tajemnica specyfiki stanu wojennego w Polsce, że w towarzystwie takiego oręża występuje nawrót do gospodarności. Krok po kroku będziemy przywracać gospodarce naturalny rytm. Nie da się tego zrobić bez potu i wyrzeczeń. Kryzysu nie uda się obejść bokiem, niepostrzeżenie. Musimy się zetrzeć z nim wprost i wyjść zwycięsko. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-8.60" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję obywatelowi wicepremierowi.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławGucwa">Obecnie zabierze głos Minister Finansów obywatel Marian Krzak.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarianKrzak">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Rząd przedłożył Wysokiemu Sejmowi sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w 1981 roku oraz projekt ustawy budżetowej na 1982 rok. Jest to pierwszy projekt budżetu prezentowany Wysokiemu Sejmowi po wprowadzeniu reformy gospodarczej. Zawiera więc nowe elementy, wynikające z rozwiązań systemu finansowo-ekonomicznego przedsiębiorstw i nowych zasad ich opodatkowania, rzutujących zwłaszcza na źródła i poziom dochodów budżetowych. Jest to projekt budżetu, uwzględniający również w swych znacznie nominalnie powiększonych rozmiarach skutki reformy cen zaopatrzeniowych i detalicznych. Reformy, która otworzyła nowy okres w kształtowaniu procesów gospodarczych, w kierunku równowagi oraz większej gospodarności dobrami i usługami wytwarzanymi i konsumowanymi w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MarianKrzak">Projekt budżetu kształtuje się też pod wpływem sytuacji gospodarczej, jaka rozwijała się w ostatnich latach, a szczególnie w roku ubiegłym. Tak jak w ubiegłym roku na wykonany budżet, tak jeszcze nadal na projektowaną strukturę budżetu i jego rozmiar wydatków w tym roku mają przemożny wpływ takie negatywne zjawiska, jak:</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MarianKrzak">— podwyżki płac nie mające pokrycia we wzroście produkcji i wydajności pracy oraz nadmierne skrócenie czasu pracy,</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MarianKrzak">— skutki przeinwestowania gospodarki w latach ubiegłych,</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#MarianKrzak">— trudności w bilansie płatniczym,</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#MarianKrzak">— konsekwencje anarchizacji gospodarki oraz strajków, powodujących bezpośrednie, a jeszcze większe i to wielokrotnie — pośrednie straty w gospodarce narodowej w postaci porwania więzi kooperacyjnych, utraty pewności działania, załamania wiarygodności w handlu zagranicznym i ogromnej nerwowości na rynku wewnętrznym.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#MarianKrzak">Wszystko to, jak wiadomo, doprowadziło do drastycznego pogorszenia sytuacji ekonomicznej kraju, dezorganizacji handlu oraz także do głębokiego załamania równowagi budżetowej. Rząd podejmował z determinacją i ogromnym wysiłkiem kroki dla przeciwdziałania rujnowaniu naszej gospodarki, ale te, jak wiadomo, były blokowane przez coraz bardziej agresywnych przeciwników politycznych. Rząd już w ubiegłym roku opracował program stabilizacji gospodarki i przedstawił go Wysokiemu Sejmowi. Jego realizacja miała przyczyniać się do stopniowego wychodzenia z kryzysu. Wskutek jednak ogromnych trudności, związanych przede wszystkim z występującymi napięciami społecznymi, zdołano tylko częściowo zrealizować przedsięwzięcia określone w tym programie.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#MarianKrzak">Przypomnę, że ustawa budżetowa z lipca ub. roku zakładała deficyt budżetu w wysokości 217 mld zł. W przedłożonym sprawozdaniu z wykonania budżetu za 1981 r. deficyt jest niższy. Wynosi 124 mld zł. W takiej to sumie wydatki budżetu nie znalazły pokrycia w bieżących dochodach. Zostały więc pokryte środkami budżetowymi, zgromadzonymi w poprzednich latach. W praktyce oznaczało to konieczność wycofania części wcześniej nagromadzonych zasobów finansowych skarbu państwa z Narodowego Banku Polskiego, a tym samym ograniczenie pokrycia kredytów tego banku. W ten sposób budżet zamiast łagodzić, stał się — chcąc nie chcąc — czynnikiem pogłębiającym nierównowagę finansową w kraju.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#MarianKrzak">Wygospodarowanie większych, dodatkowych dochodów budżetowych nie było możliwe. W przedsiębiorstwach uspołecznionych nastąpił bowiem zupełny rozstrój systemu finansowego. Koszty wzrastały, w tym szczególnie wydatki na płace, nie znajdując pokrycia w dochodach, coraz to mniejszych w związku ze spadkiem produkcji i usług. Ogółem w przedsiębiorstwach wystąpiła nadwyżka kosztów nad wpływami ze sprzedaży towarów i usług w wysokości 177 mld zł. Sytuacja była oczywiście zróżnicowana w poszczególnych przedsiębiorstwach. Większość jednak zaczęła żyć na kredyt, bez możliwości jego spłaty. Bank pokrywał kredyty wzrastającą emisją pieniądza. Mieliśmy więc do czynienia z bezprecedensowym załamaniem systemu finansowego przedsiębiorstw. Znikły jakiekolwiek regulatory, uzależniające wydatki przedsiębiorstw od ich produkcji i sprzedaży. Wskutek tego dochody budżetu państwa uzyskiwane od rentownych jeszcze przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej okazały się niższe od wydatków budżetu na sfinansowanie działalności przedsiębiorstw deficytowych. Oznaczało to, że sfera produkcji i usług przestała z dochodów netto świadczyć na rzecz spożycia społecznego.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#MarianKrzak">Gdyby nie nadzwyczajne przedsięwzięcia Rządu, ubiegłoroczny deficyt budżetu byłby jeszcze większy. Do jego zmniejszenia walnie przyczyniło się zwłaszcza przeprowadzenie podwyżek cen wyrobów tytoniowych, paliw płynnych i napojów alkoholowych. Istotne znaczenie miało także uzyskanie pomocy kredytowej ze Związku Radzieckiego. Wszystko to razem pozwoliło na zgromadzenie w ub. roku dochodów budżetu w wysokości 1 biliona 185 mld zł, a więc nieco powyżej sumy planowanej. Była to jednak suma o 3% mniejsza od dochodów w roku 1980 i niedostateczna na pełne pokrycie wydatków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#MarianKrzak">Wydatki budżetu państwa w ub. roku wykazały nie notowaną przedtem dynamikę wzrostu. Wprawdzie globalna suma tych wydatków utrzymała się w granicach ustawy budżetowej, a nawet nieco poniżej preliminowanego poziomu, było to jednak skutkiem, obok działań oszczędnościowych Rządu, także trudności zaopatrzeniowych i osłabienia procesów gospodarczych. Natomiast przekroczony został preliminowany poziom wydatków na cele socjalne i kulturalne. Wzrost wydatków budżetowych na te cele w porównaniu z poprzednim rokiem był bardzo duży. Wydatki na ubezpieczenia społeczne zwiększyły się o połowę, na ochronę zdrowia, oświatę oraz inne potrzeby socjalne i kulturalne wzrosły o ponad jedną czwartą, a na gospodarkę komunalną i mieszkaniową o jedną piątą w stosunku do ich poziomu w 1980 r.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#MarianKrzak">Łącznie wzrost tych trzech grup wydatków wyniósł około 90 mld zł, co było sumą przyrostu dotychczas nie spotykaną, a działo się to jeszcze wtedy, gdy były stare ceny na dobra i usługi. Za tym wzrostem wydatków należy widzieć rozszerzenie bazy materialnej ochrony zdrowia z tytułu przejmowanych obiektów na cele lecznictwa i opieki społecznej. Obiektów takich przyjęto w ub. roku 227. Powiększyła się też liczba żłobków, przedszkoli, szkół podstawowych. Nastąpił bardzo poważny wzrost zatrudnienia oraz poprawa płac pracowników zatrudnionych w tych sferach działalności, a zwłaszcza w oświacie i w ochronie zdrowia.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#MarianKrzak">Wysoki poziom wydatków na cele socjalne i kulturalne oraz ubezpieczenia społeczne odzwierciedla politykę socjalną naszego państwa w trudnych warunkach kryzysu gospodarczego. Różni to zdecydowanie naszą politykę od polityki państw niesocjalistycznych, które zazwyczaj w warunkach kryzysu ograniczają wydatki budżetu na cele socjalne. Tak czynił przed wojną w latach kryzysu rząd polski, tak czyni dzisiaj wiele państw zachodnich.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#MarianKrzak">Zarówno Rząd, jak i społeczeństwo nie dopuszcza myśli, że ograniczymy pomoc socjalną, że zmniejszymy wydatki na szkoły czy szpitale. że wprowadzimy odpłatność za te usługi. Znajdujemy się na zupełnie odwrotnej drodze, znacznie trudniejszej, ale wynikającej z socjalistycznego charakteru naszego państwa. Oczywiście, nie można rozszerzać zakresu tych świadczeń bez granic, bo wówczas zamiast chronić społeczeństwo mogą stać się czynnikiem osłabiającym życie gospodarcze, a zwłaszcza wydajność pracy i działanie na rzecz oszczędnego użytkowania dóbr. Musimy więc wyrwać się z pułapki nadmiernych obietnic socjalnych i płacowych, które sprawiają, iż wywiera się nacisk na wzrost wydatków budżetowych na te cele, pomimo braku pokrycia dla nich w odpowiednich dobrach i usługach materialnych. W przyszłości jest rzeczą niezbędną oparcie ochrony socjalnej na zdrowszych podstawach. Musi ona mieć pokrycie w wygospodarowanych dochodach. Nie może prowadzić do deficytu budżetowego i wyzwalania presji inflacyjnej.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#MarianKrzak">Dlatego, mimo niesłychanie trudnych warunków, Rząd w 1981 r. intensywnie pracował nad tworzeniem podstaw uzdrowienia gospodarki, czego wyrazem było przygotowanie reformy gospodarczej, której podstawy prawne Wysoki Sejm mógł już w 1981 r. i w początkach tego roku zatwierdzić. Już wówczas też podjęto pierwsze kroki na drodze do stabilizacji gospodarki. Gdy więc w imieniu Rządu przedkładam sprawozdanie z wykonania budżetu za 1981 r. czynię to w przekonaniu, że na ile tylko pozwalały na to warunki, przy zapewnieniu ochrony socjalnej, na tyle mozolnie budowano przesłanki stabilizowania gospodarki. Gdyby nie te aktywne działania, deficyt budżetowy byłby o wiele większy, a tym samym załamanie równowagi gospodarczej o wiele głębsze.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#MarianKrzak">Wysoki Sejmie! Ze względu na duży zasięg zmian systemowych i cenowych, których skutki finansowe były trudne do wyszacowania, gospodarka budżetowa państwa w pierwszej połowie tego roku musiała nosić prowizoryczny charakter. W praktyce kierowaliśmy się projektem, który obywatelom posłom był przedłożony jeszcze na początku grudnia ub. roku. Projekt ten, po wprowadzeniu stanu wojennego, został zaakceptowany przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego. Równocześnie prowadziliśmy prace nad projektem budżetu dostosowanego do głębokich zmian, jakie nastąpiły w naszej gospodarce. Obecnie można już bardziej dokładnie określić sytuację finansową i potrzeby gospodarki, a zarazem perspektywy rozwoju sytuacji gospodarczej, o których szerzej poinformował dzisiaj wicepremier Madej.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#MarianKrzak">Gospodarka zaczęła się powoli normalizować. Mamy wyraźną poprawę, jak już o tym była mowa w przemysłach wydobywczych. One to rozpoczęły ożywczy proces napełniania naczyń krwionośnych naszej gospodarki, która tak boleśnie odczuła i odczuwa jeszcze skutki dużego spadku produkcji w ub. roku. Zniżkowy trend produkcji słabnie. Co prawda, jeszcze nie wszystkie zakłady przetwórcze mogły i potrafiły dostosować się do trudnej sytuacji, ale otrzymujemy coraz więcej meldunków świadczących o przystosowywaniu się rosnącej liczby przedsiębiorstw do nowej sytuacji. Coraz więcej jest sygnałów o pozytywnym wpływie dostaw surowców z krajów socjalistycznych, a zwłaszcza ze Związku Radzieckiego. Ten ożywczy proces osłabiają natomiast restrykcje gospodarcze zastosowane przez kraje zachodnie. Szczególnie jest to odczuwane w tych gałęziach przemysłu, które w swym procesie technologicznym stosują surowce i półfabrykaty oraz elementy kooperacyjne, importowane z krajów kapitalistycznych. Niski poziom produkcji przemysłu przetwórczego — o czym mówił wicepremier Madej — rzutuje także na szacunek dochodów budżetu od przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#MarianKrzak">Projekt budżetu uwzględnia tę sytuację, jak i skutki ogromnych operacji cenowych, które zasadniczo zmieniły sytuację finansową przedsiębiorstw. Na podstawie oceny tej sytuacji oraz szacunku dochodów od gospodarki nie uspołecznionej i od ludności przewiduje się, że dochody budżetu państwa osiągną w bieżącym roku poziom 2 bilionów 250 miliardów złotych, a po odliczeniu wpływów raczej o jednorazowym charakterze — z przeszacowania wartości zapasów — ok. 1 bilion 800 miliardów złotych. Decydująca część tych dochodów, bo 97% pochodzi z gospodarki uspołecznionej, w tym 430 mld zł z nowego podatku dochodowego, czyli wpłat z zysków i 670 mld zł z podatku obrotowego, 200 mld zł z podatku od funduszu płac oraz 270 mld zł wpłat do budżetu ze składek na ubezpieczenia społeczne i dochodów od instytucji finansowych i banków. Przewidujemy ponadto, że około 100 mld zł wpłynie z tytułu nadwyżek Funduszu Aktywizacji Zawodowej. Gospodarka nie uspołeczniona zasila budżet kwotą 18 mld zł, co wynosi 1% ogółu dochodów, a opłaty i podatki od ludności zapewniają również 1% ogółu dochodów budżetu.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#MarianKrzak">Globalna suma dochodów budżetu państwa, jakie przewidujemy, nie jest w stanie pokryć niezbędnych wydatków budżetowych, których projektowana wielkość wynosi 2 biliony 619 mld zł, z których przeznaczamy ponad 845 mld zł na dotacje dla przedsiębiorstw do ich produkcji i usług, co stanowi prawie 32% wydatków budżetu, w tym na finansowanie produkcji dla rolnictwa 43 mld zł, a na gospodarkę komunalną i mieszkaniową ogromną sumę 174 mld zł.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#MarianKrzak">Na ubezpieczenia społeczne, różnego rodzaju zasiłki, rekompensaty, oraz na cele socjalne i kulturalne preliminuje się około 800 mld zł, to jest 30% budżetu, gdy rok temu przeznaczono na te cele 22% budżetu. Natomiast na administrację państwową, wymiar sprawiedliwości, bezpieczeństwo publiczne oraz na obronę narodową w projekcie budżetu przewiduje się 294 mld zł, to jest 11% wydatków. Jak wynika z tych liczb, które dla pełności obrazu pozwoliłem sobie przytoczyć, budżet nasz stał się jeszcze bardziej niż kiedykolwiek budżetem socjalnym.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#MarianKrzak">Ogólny nominalny wzrost budżetu wynosi około 78%, a więc, jeśli uwzględnimy wzrost wolumenu cen, nie jest to budżet większy niż w roku ub. gdyż zastosowaliśmy znaczne oszczędności w wydatkach na inwestycje i remonty, a także na inne cele — poza socjalnymi. Pomimo to wydatki przekraczają przewidywane dochody. Budżet zawiera więc deficyt w wysokości ok. 368 mld zł. Jest to deficyt wysoki, wynoszący około 14% wydatków budżetu, a więc relatywnie tyle, ile w zeszłym roku.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#MarianKrzak">Co więc spowodowało, że nie byliśmy w stanie przedstawić budżetu zrównoważonego, albo z wyraźnie zmniejszonym deficytem?</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#MarianKrzak">Otóż sytuacja ta jest przede wszystkim rezultatem reformy cen, jaka nastąpiła w tym roku, i ochrony socjalnej, jaką zastosowaliśmy przy tej reformie. Skutki zmian cen zaopatrzeniowych i detalicznych poważnie zwiększają wydatki jednostek utrzymywanych z budżetu. A więc podwyżki cen zwiększyły koszty utrzymania szkół, szpitali, obiektów kultury, zakładów gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, wzrosły też nominalne koszty utrzymania organów państwa. Poza tym budżet finansuje przeważającą część rekompensat z tytułu zmian cen, jakie otrzymują nasi obywatele. Tymczasem wpływy do budżetu z tytułu zmian cen wzrosły w niższym stopniu niż wydatki z tego tytułu. Zmiana cen nie pozwoliła więc na zrównoważenie budżetu, aczkolwiek w jej wyniku nastąpiła ogólna poprawa równowagi finansowej państwa. Zmniejszyła się bowiem znacznie skala niedoboru bilansu finansowego państwa, pod którym to bilansem rozumiem dochody budżetu państwa, przedsiębiorstw uspołecznionych i instytucji finansowych, jak również i wydatki tych trzech głównych części systemu finansowego. Gdyby nie zmiana cen, to niedobór systemu finansowego byłby trzykrotnie wyższy niż dzisiaj. Luka inflacyjna została poważnie ograniczona. Poprawa ujawniła się jednak nie tyle w budżecie, ile w sytuacji finansowej przedsiębiorstw uspołecznionych. Obserwujemy obecnie zjawisko poprawy rentowności przedsiębiorstw. Odwróciła się więc sytuacja w porównaniu do roku ubiegłego. Potwierdzają to dane statystyczne. W okresie czterech miesięcy pieniężne dochody przedsiębiorstw wydatnie wzrosły, podczas gdy w ub. roku gwałtownie wzrastało zadłużenie przedsiębiorstw w bankach. Warto podać, że w I kwartale bieżącego roku przedsiębiorstwa uspołecznione po wpłaceniu podatków do budżetu dysponowały sumą 140 mld zł akumulacji, 25 podczas gdy budżet w tym czasie miał deficyt w wysokości 50 mld zł. W tym samym czasie w ub. roku przedsiębiorstwa miały stratę w wysokości 12 mld zł.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#MarianKrzak">Nie we wszystkich przedsiębiorstwach sytuacja jest tak korzystna, ale nie ulega wątpliwości, że w większości uległa zdecydowanej poprawie, co jest — podkreślam — zjawiskiem generalnie pozytywnym. Nie zmienia to jednak obiektywnego faktu, że skutki zmian cen bardzo wysoko obciążyły wydatki budżetu państwa, bo kwotą 800 mld zł. Obecnie trzeba stwierdzić, że bez nadzwyczajnych przedsięwzięć koniecznych dla pełnego pokrycia tych obciążeń, deficyt budżetu państwa może okazać się bardzo niebezpieczny dla równowagi finansowej państwa i powodzenia działań antykryzysowych.</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#MarianKrzak">Przyczyny wyższego wzrostu wydatków budżetowych niż dochodów nie tkwią tylko w zmianach cenowych. Ważnym czynnikiem dodatkowo zwiększającym wydatki budżetowe na rok bieżący była konieczność uwzględnienia konsekwencji wynikających z decyzji socjalnych, podjętych zwłaszcza w drugiej połowie ub. roku. Niezależnie bowiem od sfinansowania skutków podwyżek cen i rekompensat wydatki na ubezpieczenia społeczne zwiększają się o ponad 40% głównie w związku z przeprowadzoną w drugiej połowie ubiegłego roku podwyżką zasiłków wychowawczych i rodzinnych oraz rent i emerytur najniższych.</u>
<u xml:id="u-10.25" who="#MarianKrzak">Szacujemy niezależnie od podwyżek cen, że wydatki na oświatę, ochronę zdrowia i inne usługi socjalne i kulturalne wzrosną o ponad 30%. Dużą rolę w tym wzroście wydatków odegrały dalsze poprawy warunków płacowych, jak i rozszerzenie zakresu świadczeń socjalnych i kulturalnych, czego przykładem jest choćby ostatnia decyzja o bezpłatnych podręcznikach szkolnych.</u>
<u xml:id="u-10.26" who="#MarianKrzak">Wspomnę także, że niezależnie od zmian cen wydatki na gospodarkę komunalną i mieszkaniową powiększają się o ponad 15%. Mimo znacznego wzrostu tych wydatków, zdajemy sobie sprawę, że nie pozwoli to jeszcze na zasadniczy zwrot jakościowy w poziomie świadczeń ubezpieczeniowych, socjalnych i kulturalnych. Mamy też świadomość, że środki na to gospodarka nasza musi dopiero wypracować. Dotychczas bowiem mamy wciąż jeszcze do czynienia ze spadkiem produkcji i dochodu narodowego, który musi być w tym roku powstrzymany.</u>
<u xml:id="u-10.27" who="#MarianKrzak">Istotnym czynnikiem rzutującym na wysoki poziom wydatków budżetowych jest ponadto fakt, że podwyżki cen zaopatrzeniowych i cen detalicznych nie wyeliminowały dopłat do działalności produkcyjnej i usługowej przedsiębiorstw w niektórych działach gospodarki. Skala bowiem podwyżek cen detalicznych w wielu przypadkach okazała się zbyt mała w stosunku do zmian cen zaopatrzeniowych, skutków wzrostu kosztów spowodowanego wzrostem płac i później podwyżką cen skupu produktów rolnych. Największa kwota dotacji, tj. ponad 200 mld zł przypada nadal na artykuły żywnościowe. Pomimo dużych podwyżek cen detalicznych musieliśmy nadal przewidzieć wysokie dopłaty z budżetu do żywności.</u>
<u xml:id="u-10.28" who="#MarianKrzak">Przykładowo, dotacje do artykułów mleczarskich wynoszą ok. 50% ich wartości, do mięsa około 26%, do chleba około 40% jego wartości. Poprawiliśmy proporcje, ale nie zlikwidowaliśmy w pełni problemu, który narastał latami. Dotowania nadal wymaga szereg artykułów na zaopatrzenie rolnictwa. Przewidziane na ten cel w budżecie środki to głównie dopłaty do nawozów mineralnych, pasz przemysłowych, zbóż paszowych, maszyn i narzędzi rolniczych. Ponadto przeznaczyliśmy około 9 mld zł na dotacje do usług spółdzielni kółek rolniczych, które powinny obsługiwać gospodarstwa nie posiadające własnych maszyn. Nadal będziemy dopłacali do produkcji węgla i koksu, na co przewidziano ok. 65 mld zł, bo nowe ceny nie pokrywają pełnego kosztu wydobycia węgla. Sprawę łagodzi eksport węgla, który jest bardzo opłacalny.</u>
<u xml:id="u-10.29" who="#MarianKrzak">Nierentowne jest jeszcze hutnictwo i przemysł cementowy. Pogłębił się znacznie deficyt usług transportowych. Chodzi tu głównie o przewozy pasażerskie PKP i PKS, do których dopłacamy około 90 mld zł. Następne 60 mld zł musieliśmy przewidzieć na dopłaty do przewozów towarowych. W sumie więc nadal spore sumy budżet musi ściągać z innych działów gospodarki w formie podatków, ażeby móc dopłacać do deficytowej produkcji usług, wśród których na wielką sumę dotowane są także, jak wiadomo, usługi komunalne i mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-10.30" who="#MarianKrzak">Sytuacja jednak poprawiła się o tyle, że udział dotacji dla przedsiębiorstw szeregu działów gospodarki w ogólnych wydatkach budżetu zmniejszył się z 56% w 1981 roku do 39% w budżecie obecnie przedkładanym Wysokiej Izbie. Jest to jednak stanowczo za dużo, tym bardziej, że dotacje, zwłaszcza do produktów, nie są najlepszą formą rozwiązywania problemu finansowania gospodarki. Korzystają z nich wszyscy nabywcy produktów, niezależnie od poziomu dochodów. Dotacje osłabiają zainteresowanie oszczędnym spożyciem dóbr, ograniczają też bodźce do wzrostu produkcji i utrudniają uzyskanie równowagi. Oczywiście, w niektórych przypadkach stosowanie dotacji może odegrać rolę pozytywną, ale to głównie ze względów społecznych, a rzadziej ekonomicznych. A poza tym doświadczenie uczy, że w takich przypadkach lepiej finansować podmioty w formie subwencji niż przedmioty, bo wówczas kontrola jest lepsza i wykorzystanie dotacji bardziej celowe. Jeśli nadal utrzymujemy szeroki zakres dotacji, chociaż bardzo zmniejszony, jest to jednak przejściowy kompromis między starym rozdzielczym systemem gospodarowania a nowym, działającym na zasadzie samofinansowania i rachunku ekonomicznego.</u>
<u xml:id="u-10.31" who="#MarianKrzak">Wymienione dotacje, wraz z poprzednio wskazanymi przyczynami, sprawiły, że nie potrafiliśmy jeszcze systemowo dostosować wydatków do dochodów lub zapewnić budżetowi odpowiednio wysokich dochodów. Tymczasem materialnie rzecz biorąc, możliwości rozdysponowania środków są ograniczone wysokością wytworzonego dochodu narodowego, który w roku bieżącym na 1 mieszkańca wyniesie niewiele ponad 100 tys. zł. 100 tys. zł to wartość dóbr i usług materialnych, które muszą wystarczyć na pokrycie potrzeb naszego spożycia indywidualnego, świadczeń w dziedzinie ochrony zdrowia, świadczeń materialnych opieki społecznej, oświaty, kultury, gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, okrojonych obecnie założeń inwestycyjnych oraz najniezbędniejszych potrzeb w dziedzinie administracji, bezpieczeństwa i obronności. Jak na tak dużą gamę potrzeb jest to bardzo mało. Chcemy wydawać sprawiedliwiej i więcej. Ale może stać się to tylko drogą wzrostu produkcji i oszczędności. I na tym musimy koncentrować nasze działanie.</u>
<u xml:id="u-10.32" who="#MarianKrzak">Wysoka Izbo! Przezwyciężać kryzys możemy tylko przez dostosowanie wydatków do realnych możliwości, a nade wszystko poprzez uruchamianie bodźców do wydajniejszej pracy i szeroko pojętych oszczędności. Tymczasem ciągle jeszcze wydajemy więcej niż wytwarzamy. Wyrazem tego było w ubiegłym roku ujemne saldo rozliczeń płatniczych w handlu zagranicznym zarówno z krajami socjalistycznymi, jak i kapitalistycznymi. Nadwyżka importu nad eksportem w obrotach z krajami socjalistycznymi odzwierciedla pomoc tych krajów, a zwłaszcza Związku Radzieckiego. Dostawy towarowe z krajów socjalistycznych przekroczyły w roku ubiegłym wartość eksportu polskiego do tych krajów o przeszło 1,5 mld rubli transferowych, tj. około 100 mld zł. W roku bieżącym ujemne saldo płatnicze z tytułu obrotów handlowych z krajami socjalistycznymi powinno wynieść podobną sumę. Sfinansowanie tego deficytu umożliwiają nam przyznane Polsce kredyty głównie ze Związku Radzieckiego. Istotną rolę odgrywają tu również odroczenia przez Związek Radziecki rat płatności przypadających na rok bieżący. Całe dwa lata, od początku kryzysu towarzyszy nam ta pomoc. W ten sposób jeszcze raz potwierdza się stare powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.</u>
<u xml:id="u-10.33" who="#MarianKrzak">Pragnę poinformować, że zadłużenie naszego kraju w krajach socjalistycznych osiągnęło wysokość 3,1 mld rubli transferowych, nie licząc zadłużenia w stosunku do tych krajów w walutach wymienialnych.</u>
<u xml:id="u-10.34" who="#MarianKrzak">Problemem, który przysparza nam najwięcej trudności jest sytuacja płatnicza w obrotach z krajami kapitalistycznymi. W roku ubiegłym uzyskane kredyty zagraniczne i dokonana równocześnie operacja refinansowania zobowiązań kredytowych, o czym mówił wicepremier Madej, umożliwiły nam jeszcze pokrycie deficytu bilansu handlowego w obrotach z krajami zachodnimi w wysokości 751 mln dolarów. W wyniku porozumień wielostronnych, zawartych z głównymi krajami wierzycielskimi i z bankami prywatnymi, kwota spłat kredytów obniżona została z 9 do 3,6 mld dolarów, a więc ponad 5 mld dolarów. Zawarte porozumienia zapewniły możliwość dalszego korzystania z kredytów zagranicznych. Suma kredytów uzyskanych w ciągu całego zeszłego roku osiągnęła poziom 4,9 mld dolarów i przekroczyła dokonane spłaty o 1,3 mld dolarów.</u>
<u xml:id="u-10.35" who="#MarianKrzak">Gwałtowna zmiana sytuacji nastąpiła w roku bieżącym. Jak wiadomo, o czym już była mowa, rządy krajów wierzycielskich zawiesiły rozmowy na temat regulowania problemu spłat zobowiązań kredytowych. Ograniczyły one udzielanie Polsce nowych kredytów oraz uniemożliwiły wykorzystywanie ogromnej większości kredytów przyznanych poprzednio. W rezultacie znaleźliśmy się pod działaniem dwóch niekorzystnych czynników: bardzo silnego zahamowania dopływu kredytów zagranicznych oraz spadku wpływów z eksportu, ponieważ przemysł przetwórczy, między innymi na skutek właśnie wstrzymania kredytów, pozbawiony został wielu importowanych półfabrykatów, komponentów i części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-10.36" who="#MarianKrzak">Mimo powstałych ograniczeń wykorzystaliśmy jeszcze w okresie od stycznia do kwietnia bieżącego roku 640 mln dolarów kredytu, głównie na import zbóż z Francji i Kanady. Było to jednak prawie 4 razy mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.</u>
<u xml:id="u-10.37" who="#MarianKrzak">Łączne wpływy z eksportu w okresie czterech miesięcy bieżącego roku wykazywały wprawdzie z miesiąca na miesiąc stopniowy wzrost, osiągnęły jednak poziom tylko 1 miliarda 559 milionów dolarów, to jest niższy o 21% niż w odpowiednim okresie ubiegłego roku. W tych warunkach okazało się możliwe sfinansowanie wydatków na import w omawianych pierwszych czterech miesiącach bieżącego roku jedynie w wysokości 1 mld 413 mln dolarów, a więc zaledwie 52% tego, co wydatkowaliśmy na import przed rokiem. Osiągnięta nadwyżka obrotów płatniczych z tytułu handlu zagranicznego wyniosła 146 min dolarów w stosunkach z krajami kapitalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-10.38" who="#MarianKrzak">Brak nowych kredytów nie daje już możliwości utrzymywania deficytu bilansu handlowego, a więc pokrywania wydatków na import przekraczających wpływy eksportowe. Nie pozwala na to zresztą i zdrowy rozsądek. Wszelkie szanse rozwiązania naszych obecnych problemów płatniczych — nawet w warunkach normalizacji stosunków kredytowych z Zachodem — wiążą się z osiąganiem nadwyżki bilansu handlowego. Z tego punktu widzenia nie jest bynajmniej zjawiskiem negatywnym osiągnięte w okresie ostatnich czterech miesięcy dodatnie saldo obrotów handlowych. Trudność polega wyłącznie na tym, że przy stosunkowo niskim poziomie wpływów również i wydatki na import były odpowiednio niewielkie, a brak kredytów transakcyjnych uniemożliwił konieczny import dla eksportu.</u>
<u xml:id="u-10.39" who="#MarianKrzak">Dodatkowo wystąpił jeszcze jeden niekorzystny czynnik. Nie możemy bowiem już, tak jak w latach ubiegłych, sprowadzać do kraju towarów na warunkach inkasa i regulować zobowiązań stopniowo, w miarę gromadzenia na ten cel środków. Nasza obecna sytuacja zmusza nas do płacenia za towary importowane z Zachodu pokrywanymi z góry akredytywami. Musimy więc najpierw zebrać i wyłożyć gotówkę, a następnie czekać na dostawę towarów. Tym dotkliwiej więc odczuwa nasza gospodarka skutki zaistniałych trudności płatniczych. Skończyła się nieroztropna era zaciągania kredytów w krajach kapitalistycznych na pokrycie nadwyżki importu nad eksportem.</u>
<u xml:id="u-10.40" who="#MarianKrzak">Skoro już przedstawiłem wyniki i problemy związane z obrotami płatniczymi pierwszych czterech miesięcy, to chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że na koniec kwietnia bieżącego roku nasze zadłużenie w walutach kapitalistycznych wyniosło 24,7 mld dolarów. Kwota zadłużenia w przeliczeniu na dolary nie wykazuje wzrostu ze względu na zmniejszony dopływ nowych kredytów, jak i na skutek wysokiego kursu dolara. Z całej tej sumy zadłużenia tylko jeden miliard dolarów przypada na zadłużenie krótkoterminowe, które znacznie obniżyło się w ostatnich dwóch latach.</u>
<u xml:id="u-10.41" who="#MarianKrzak">Jak oświadczył to już wicepremier Madej, uważamy, że negocjacje w sprawie rozłożenia spłat kredytów są konieczne w interesie obu stron, a podporządkowywanie współpracy gospodarczej spekulacjom politycznym szkodzi nie tylko naszemu społeczeństwu, ale i naszym wierzycielom. Mamy dobrą wolę kontynuowania współpracy ekonomicznej i finansowej, oczywiście pod warunkiem wzajemnego uznania i zrozumienia dobrze pojętych interesów stron. Wyrazem tego jest zgłoszenie przez Polskę akcesu do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Przy jego współudziale chcemy rozwiązywać problemy bilansu płatniczego, kładąc przede wszystkim nacisk na uzdrowienie gospodarki, na wzrost produkcji dla kraju i na eksport. My nie obawiamy się żadnych dyskusji na temat uzdrowienia naszej gospodarki. We własnym interesie partnerzy nasi nie powinni przeszkadzać procesom rekonstrukcji i reformy gospodarczej. Zda jemy sobie również sprawę, że poprawa sytuacji płatniczej jest uzależniona przede wszystkim od nas. Kryzys, który odczuwamy, integralnie związany jest z zachwianiem równowagi płatniczej i równowagi współpracy gospodarczej w minionym 10-leciu. Chcemy tę równowagę przywrócić, podejmując między innymi strukturalne zmiany w naszej współpracy z zagranicą, pogłębiając obecnie współpracę z krajami socjalistycznymi i weryfikując strukturę importu z Zachodu, gdyż wychodzimy z założenia, że wyjdzie to naszej gospodarce na zdrowie.</u>
<u xml:id="u-10.42" who="#MarianKrzak">Wysoki Sejmie! Ograniczone możliwości kredytowe sprawiają, że szczególnego znaczenia nabiera poszukiwanie źródeł rozwoju w oparciu o własne siły. Chciałbym tu przypomnieć wypowiedziane niedawno słowa generała Jaruzelskiego, że „nie wolno nie doceniać i tego, co jest w naszej mocy, że jednym z najistotniejszych bodźców do wycofania się Zachodu z okopów sankcji i bojkotu będzie odzyskanie przez nas równowagi politycznej, społecznej i ekonomicznej, że właśnie ten trudny okres, sankcje, blokada ekonomiczna zmuszają nas do wykorzystania w stopniu maksymalnym własnych możliwości, inicjatywy, do podejmowania ponadprzeciętnych wysiłków. Dlatego też pobudzanie aktywności, uzyskiwanie większych efektów przy użyciu tych środków, którymi dysponujemy, to sprawy niezwykle ważne, które trzeba na trwałe zakotwiczyć w praktyce naszego życia, niezależnie od tego, jak długo będzie trwał kryzys”. Musimy więc przestawiać naszą mentalność, nie oczekiwać cudów i nie liczyć na nadzwyczajne środki. Dla przezwyciężenia kryzysu trzeba nierzadko przezwyciężyć samego siebie, a romantyczny sposób podejścia zmienić na realistyczny i pozytywnie twórczy. Temu ma sprzyjać reforma gospodarcza, w tym jest jej głęboki sens. Jej zasady powinny wymuszać wzrost efektywności działania, powinny zapewniać rosnący dopływ dochodów nie tylko przedsiębiorstwom i ich załogom, lecz również budżetowi — na cele ogólnospołeczne. Wyjście z kryzysu rozstrzyga się w przedsiębiorstwach, a nie poza nimi.</u>
<u xml:id="u-10.43" who="#MarianKrzak">Dokonaliśmy olbrzymiego wysiłku we wdrażaniu reformy, ale jest to dopiero pierwszy krok. Decydujące znaczenie ma tu zasada samofinansowania. Już obecne obserwacje wskazują, że w przedsiębiorstwach dokonują się pozytywne procesy, aczkolwiek w pierwszym etapie ich dochody istotnie zwiększyły się głównie wskutek wzrostu cen. Jest to, rzecz jasna, działanie na krótką metę, konieczne dla równowagi. Dalszy wzrost dochodów powinien dokonywać się przede wszystkim dzięki oszczędnemu i racjonalnemu gospodarowaniu wszystkimi czynnikami biorącymi udział w procesie wytwarzania. Na razie jednak jeszcze nie we wszystkich przedsiębiorstwach działania idą w kierunku odkrywania i wykorzystywania tych trudniejszych, ale bardziej pożądanych źródeł dochodów. Bardzo krytycznie należy ocenić słabe zainteresowanie wielu przedsiębiorstw kształtowaniem się kosztów własnych. Mimo dalszego spadku wartości sprzedaży w wielu przedsiębiorstwach utrzymuje się, a nawet zwiększa się stan zatrudnienia, gdy w innych odczuwa się niedobory rąk do pracy.</u>
<u xml:id="u-10.44" who="#MarianKrzak">Obserwuje się jeszcze wyraźny brak postępu w ograniczaniu rozmiarów administracji zakładowej, zużycia energii na jednostkę produkcji oraz w organizacji pracy.</u>
<u xml:id="u-10.45" who="#MarianKrzak">Należy wyrazić przekonanie, że konsekwentne wdrażanie reformy gospodarczej, a w jej ramach stosowanie nowej polityki kredytowej banków, które odchodzą od automatyzmu kredytowania, wywoła jeszcze w roku bieżącym pożądane działanie na rzecz obniżki kosztów. Wymagać to będzie takiego operowania 31 instrumentami ekonomicznymi, przewidzianymi w reformie, które ograniczą działania pozorowane, polegające na pokrywaniu wszelkich negatywnych skutków w sferze gospodarowania podwyższonymi cenami lub w drodze ubiegania się o pomoc z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-10.46" who="#MarianKrzak">Podstawą zreformowanego systemu zarządzania gospodarką jest zasada samofinansowania przedsiębiorstw. W porównaniu do stanu poprzedniego, jest to zmiana tak zasadnicza i głęboka, że trudno zakładać, że wszystkie rozwiązania, które przyjęliśmy, są prawidłowe i działają we właściwym kierunku. System będziemy poddawać stałemu sprawdzaniu i weryfikacji. Będziemy wsłuchiwać się we wszystkie głosy krytyczne i co niedobre usuwać, pogłębiając zdrowy sens zasady samofinansowania. Zaczynamy przecież dopiero zaorywać ten ugór braku samokontroli finansowej i braku rachunku ekonomicznego.</u>
<u xml:id="u-10.47" who="#MarianKrzak">Zreformowania wymaga wiele dziedzin naszej gospodarki, nie tylko funkcjonowanie przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej. Zmian wymaga również system podatkowy w odniesieniu do pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej, a także w przypadku indywidualnego rolnictwa. Chodzi o to, aby i te dziedziny gospodarki ponosiły należyte obciążenia na cele ogólnospołeczne, żeby obciążenia te zgodnie z zasadami sprawiedliwości społecznej były proporcjonalne do osiąganych dochodów, a zarazem pobudzały rozwój tych równoprawnych i trwałych sektorów naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-10.48" who="#MarianKrzak">W warunkach kryzysu szczególną wagę przywiązujemy do rzemiosła jako sektora, którego rozwój służy głównie zaspokojeniu potrzeb ludności oraz niezbędnej kooperacji z przemysłem i innymi dziedzinami gospodarki uspołecznionej. Zda jemy sobie sprawę, że dla prawidłowego rozwoju dochody w rzemiośle nie mogą być niskie. Rzemieślnik pracuje na własny rachunek i własne ryzyko. Powinien mieć nie tylko należyte dochody na konsumpcję, ale i środki na inwestycje. Jednocześnie uważamy jednak, że gospodarka nie uspołeczniona powinna również ponosić sprawiedliwie wymierzone ciężary na cele ogólnospołeczne i przyczyniać się do równowagi gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-10.49" who="#MarianKrzak">Na dalszą metę system podatkowy dla rzemiosła i prywatnej drobnej wytwórczości powinien być bardziej zbliżony do zasad, jakie obowiązują w gospodarce uspołecznionej. Słowem — będziemy dążyli do jednolitych zasad podatku dochodowego, obrotowego i od funduszu płac. Nie jest to jednak zadanie proste i nie można go zrealizować z miesiąca na miesiąc. Wymaga gruntownego opracowania, rozlicznych konsultacji z przedstawicielami Związku Rzemiosła, Prywatnego Handlu i Usług, jak też i z innymi kompetentnymi przedstawicielami społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-10.50" who="#MarianKrzak">Obecnie dostosowujemy istniejące formy opodatkowania do nowej sytuacji rynkowej. Skorygowano więc, w porozumieniu z przedstawicielami rzemiosła, najprostsze, zryczałtowane formy opodatkowania, podnosząc je średnio ok. 60%, udoskonalono i rozszerzono zakres ryczałtu spółdzielczego. Uwzględniono też w planie wpływów podatkowych rozwinięty system ulg, a także i trudności w zaopatrzeniu materiałowym. Należało także, podobnie jak w przypadku gospodarki uspołecznionej, uwzględnić fakt ogromnej zmiany poziomu cen podwyższającej wartość zapasów znajdujących się w tym sektorze. W związku z tym proponujemy w ustawie budżetowej przepis o jednorazowym wprowadzeniu zryczałtowanych wpłat do budżetu z tytułu zysków na przecenie zapasów w prywatnych zakładach.</u>
<u xml:id="u-10.51" who="#MarianKrzak">Wszelkie zmiany podatkowe szeroko konsultujemy. Chcemy, ażeby te zmiany w opodatkowaniu były zgodne z interesem rzemiosła i drobnej wytwórczości oraz z interesem ogólnospołecznym. Zakończyliśmy już prace nad modyfikacją systemu podatku wyrównawczego w kierunku jego upowszechnienia i dostosowania wymiaru do nowego poziomu płac i dochodów. Służba podatkowa i kontroli finansowej będzie kontynuowała energiczne działania na rzecz opodatkowania dochodów niegodziwych i nie ujawnionych, wykorzystując tu przepisy, które dla opodatkowania tych dochodów Sejm uchwalił w ub. roku w postaci ustawy o zobowiązaniach podatkowych.</u>
<u xml:id="u-10.52" who="#MarianKrzak">Czeka nas także reforma opodatkowania indywidualnego rolnictwa, której przygotowanie rozpoczęliśmy. Chodzi o to, aby podatek rolny był czynnikiem sprzyjającym lepszemu wykorzystaniu ziemi i majątku gospodarstw rolnych dla wzrostu produkcji towarowej. Wykształciła się już powszechna opinia, że obecny podatek gruntowy jest zbyt niski i nie stymuluje do intensyfikacji gospodarowania. Przewidywane wpływy z podatku gruntowego wynoszą zaledwie nieco ponad 4 mld zł i taki ich był poziom przed 20 laty. Nie pozostaje to już w żadnej proporcji do uzyskiwanych dochodów rolników i wydatków budżetowych na rolnictwo, które są wielokrotnie większe niż wpływy z podatku gruntowego. Nie chodzi tu nam jednak o zasadniczą zmianę obciążeń wsi, czy istotną zmianę proporcji dochodów. Podstawowym założeniem działań Rządu są w tym wypadku wspólne wytyczne Biura Politycznego Komitetu Centralnego PZPR i Prezydium NK ZSL dotyczące polityki rolnej. Konsekwencją tej polityki jest dokonanie ogromnych zmian w poziomie dochodów rolników w stosunku do dochodów pozarolniczych.</u>
<u xml:id="u-10.53" who="#MarianKrzak">W odróżnieniu od sytuacji przedwojennej i polityki lat pięćdziesiątych odrzucona została myśl, ażeby wychodzić z kryzysu kosztem wsi. Przeciwnie, w okresie ostatniego 1,5 roku został wyrównany, a nawet nieco zwiększony poziom dochodów przeznaczonych na konsumpcję rolników w stosunku do dochodów ludności miejskiej. Na dalszą jednak metę wzrost dochodów wsi musi następować poprzez realny wzrost produkcji towarowej, a temu sprzyjać będzie system kredytowy i system podatkowy, który chcemy zreformować.</u>
<u xml:id="u-10.54" who="#MarianKrzak">Stoi przed nami ogrom problemów finansowych i ekonomicznych. Niektóre będziemy rozwiązywać w dłuższym okresie czasu, inne nie cierpią zwłoki. Przede wszystkim nie można pogodzić się z wysokim deficytem budżetowym. Dlatego Rząd w projekcie ustawy budżetowej przedkłada konkretne propozycje, aby choć częściowo rozwiązać problem.</u>
<u xml:id="u-10.55" who="#MarianKrzak">Po pierwsze — proponuje się rozpisanie wśród przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej pożyczki stabilizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-10.56" who="#MarianKrzak">Po drugie — proponuje się podwyższenie składek na ubezpieczenia społeczne.</u>
<u xml:id="u-10.57" who="#MarianKrzak">Pożyczka stabilizacyjna jest nam potrzebna, aby pokryć w tym roku część deficytu budżetowego i zarazem sprawiedliwiej rozdzielić efekty podwyżek cen między budżet i przedsiębiorstwa. Gdybyśmy nie zmniejszyli deficytu, byłoby to równoznaczne z godzeniem się na to, że budżet może być źródłem osłabienia z takim trudem przywracanej równowagi gospodarczej państwa.</u>
<u xml:id="u-10.58" who="#MarianKrzak">Kwota 368 mld złotych deficytu oznaczałaby bowiem pogłębienie inflacji w granicach 15%. Dla przeciwdziałania temu Rząd wybrał po dłuższych rozważaniach i dyskusji formę pożyczki stabilizacyjnej od przedsiębiorstw. Nie uważa się przy tym, że jest to jedyne możliwe rozwiązanie zmierzające do zmniejszenia deficytu. Można by ten problem rozwiązać, zwiększając podatki od gospodarki uspołecznionej. Rząd jednak nie chce w tym roku tego robić, gdyż nie sprawdziliśmy jeszcze naszego systemu podatkowego. System ten dopiero zaczyna funkcjonować i jeżeli okaże się, że działa lepiej niż przypuszczamy i będzie bardziej wydajny niż to przewidujemy, to oczywiście nastąpi ograniczenie pożyczki stabilizacyjnej dla poszczególnych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-10.59" who="#MarianKrzak">Sprawa pożyczki stabilizacyjnej wywołała już ożywione dyskusje i nie można się temu dziwić. Niektórzy proponują, aby zastąpić ją pożyczką w Narodowym Banku Polskim. Nie wykluczamy tego, ale nie możemy jednak kredytu bankowego uczynić głównym źródłem pokrycia deficytu, bo jak budżet państwa, tak i system kredytowy są jeszcze niezrównoważone. Po prostu nie ma wolnej nadwyżki zasobów pieniężnych w bankach. Udzielenie tak dużej pożyczki może tylko zwiększyć emisję pieniędzy, a więc powiększyć inflację. Dlatego też zwracamy się do przedsiębiorstw. Chodzi tu o przejściowe przeznaczenie 30% zysku na rzecz budżetu w sytuacji, gdy uzyskany głównie ze wzrostu cen dodatkowy zysk w małym stopniu może być przeznaczony na inwestycje, bo te muszą mieć ograniczony zakres, a na pewno ten zysk nie może być przeznaczony na przyrost zapasów, gdyż przy małej dynamice produkcji nie można zakładać ich wzrostu.</u>
<u xml:id="u-10.60" who="#MarianKrzak">Proponujemy więc podobny manewr, jaki niedawno zastosowały władze na Węgrzech, wprowadzając obowiązek odprowadzania dodatkowej części zysku na fundusz rezerwowy.</u>
<u xml:id="u-10.61" who="#MarianKrzak">Węgrzy podnieśli także stopę opodatkowania przedsiębiorstw, angażując w sumie, z funduszem rezerwowym, dodatkowo 20% zysku, a przecież mają znacznie bardziej zrównoważoną gospodarkę niż Polska.</u>
<u xml:id="u-10.62" who="#MarianKrzak">W propozycji rządowej zawarta jest intencja pozostawienia przedsiębiorstwom perspektywy zwrotu pożyczonych pieniędzy wtedy, kiedy finanse kraju będą zdrowsze. Pożyczka będzie spłacana w ciągu trzech lat, począwszy od 1984 roku i będzie lepiej oprocentowana niż fundusze celowe przedsiębiorstw. Idea tej pożyczki mieści się więc zupełnie w konwencji reformy. Honoruje system podziału zysku, procentowe bowiem, a nie kwotowe określenie pożyczki ustala jej rozmiary w zależności od sytuacji dochodowej przedsiębiorstw. Ponadto banki przy ocenie zdolności kredytowej przedsiębiorstw potraktują pożyczkę jako dobry, płynny aktyw. Natomiast przedsiębiorstwa znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej lub korzystające z dotacji będą wyłączone z obowiązku pożyczki. W ten sposób Rząd zaproponował bardzo elastyczne podejście do tej sprawy. Być może, że w czasie debaty sejmowej nad projektem budżetu znajdzie się inne rozwiązanie, bardziej dogodne do akceptacji. Rząd chętnie je rozpatrzy. Chodzi jednak o to, aby to było rozwiązanie zwiększające rzeczywiste obciążenia na rzecz budżetu, a nie rozwiązanie pozorne.</u>
<u xml:id="u-10.63" who="#MarianKrzak">Jeśli chodzi o podwyżkę składek ubezpieczeniowych jest to rozpoczęcie koniecznego procesu dostosowania jej wielkości do aktualnego poziomu wydatków z powszechnego funduszu emerytalnego. Nie można na dalszą metę godzić się z niezrównoważonym budżetem ubezpieczeń społecznych, które nie mają pokrycia na sumę około 266 mld zł. W tym roku przewidujemy dodatkowy wpływ z podwyższonej składki w sumie niewielkiej, bo 30 mld zł.</u>
<u xml:id="u-10.64" who="#MarianKrzak">Wszystkie te przedsięwzięcia w pełni deficytu jeszcze nie zlikwidują. Bierzemy jednak pod uwagę, że proces uzdrawiania gospodarki dopiero został zapoczątkowany. Można więc liczyć na pewien postęp w dziedzinie wzrostu produkcji i obniżki kosztów, a więc na wyższe wpływy podatku dochodowego. Będą też podejmowane dalsze działania na rzecz poprawy rynku i działania na rzecz likwidacji deficytowości niektórych rodzajów produkcji i usług. Najbardziej deficytowe są obecnie przedsiębiorstwa transportowe. W interesie uzdrowienia sytuacji finansowej, tej ważnej dziedziny gospodarki, pożądane byłoby podwyższenie taryf przewozowych i opłat za bilety pasażerskie. Czeka nas w przyszłości także likwidacja deficytu w produkcji surowców, do których sporo dopłacamy z budżetu.</u>
<u xml:id="u-10.65" who="#MarianKrzak">W roku bieżącym budżet dysponuje jeszcze znaczną kwotą dochodów nadzwyczajnych. Mam tu na myśli wspomniane już wpływy nadwyżek środków z przeszacowania zapasów w przedsiębiorstwach uspołecznionych. To źródło dochodów ma jednak w znacznym stopniu charakter jednorazowy i w następnym roku w takich rozmiarach nie wystąpi. A więc należy liczyć się, że w przyszłym roku zrównoważenie budżetu będzie jeszcze trudniejsze niż obecnie.</u>
<u xml:id="u-10.66" who="#MarianKrzak">Nie wykluczamy zaciągnięcia kredytu bankowego na pokrycie deficytu. Taką możliwość przewiduje przedkładany Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy budżetowej, ale w aktualnych warunkach nie uważamy tego za najlepsze rozwiązanie, o czym już mówiłem.</u>
<u xml:id="u-10.67" who="#MarianKrzak">Są wprawdzie wyrażane przez niektóre osoby poglądy, że deficyt budżetowy nie jest zjawiskiem nienormalnym i że można go tolerować na daleką metę. Opinie te są z gruntu błędne i oznaczają przenoszenie poglądów i sytuacji właściwych dla gospodarki kapitalistycznej, dysponującej wolnymi zasobami surowców i zdolności produkcyjnych oraz zasobami pracy, do naszych, zupełnie odmiennych warunków.</u>
<u xml:id="u-10.68" who="#MarianKrzak">Budżet naszego państwa musi zapewnić środki przede wszystkim na pokrycie stałych wydatków, związanych z finansowaniem potrzeb ogólnospołecznych, jak ochrona zdrowia, oświata, nauka, świadczenia społeczne. Takie stałe wydatki wymagają stałego pokrycia i nonsensem byłoby szukać dla nich oparcia w kredycie bankowym. Podobnie ma się rzecz z wydatkami państwa na obronę narodową, bezpieczeństwo, wymiar sprawiedliwości czy administrację.</u>
<u xml:id="u-10.69" who="#MarianKrzak">Jeśli chodzi o administrację, to stosujemy daleko posuniętą oszczędność w tym zakresie, czego wyrazem było m.in. zrealizowanie w ub. roku wydatków budżetu na ten cel poniżej założeń ustawy. Dziś już wydatki na administrację wynoszą tylko 1,4% budżetu, gdy przed paroma laty przekraczały 2%. Na pozostałe, wspomniane przed chwilą przeze mnie cele w budżecie przewidziano 9,8% ogółu wydatków. Jest to więc znacznie mniej niż wynosi deficyt, a oszczędne zaplanowanie tych wydatków było głównym kierunkiem prac budżetowych.</u>
<u xml:id="u-10.70" who="#MarianKrzak">Rząd przeprowadza szeroki program oszczędnościowy, redukując znacznie wydatki na takie cele, jak organizację różnych uroczystości, jak wydatki administracyjno-biurowe czy wydatki reprezentacyjne. Te ostatnie ograniczono w ub. i bieżącym roku o jedną trzecią. Zmniejszono też liczbę samochodów osobowych służących administracji o 25%. Przewiduje się dalsze zmniejszenie zatrudnienia w ministerstwach o około 12%, a zatrudnienie w zjednoczeniach zmniejszy się o połowę.</u>
<u xml:id="u-10.71" who="#MarianKrzak">Przeprowadzany jest także przegląd struktur organizacyjnych biur projektów w celu dostosowania ich do ograniczonych możliwości inwestycyjnych. Niezbędne będzie także podjęcie działań na rzecz oszczędnego gospodarowania środkami budżetowymi na cele socjalne, aby nie pogarszając ich jakości i rozmiarów, eliminować równocześnie marnotrawstwo. Pragnę wyrazić przekonanie, że w tej dziedzinie można wiele zrobić także i z punktu wadzenia systemowego, a więc i tu niezbędne jest dotarcie reformy na rzecz efektywnego wykorzystania środków.</u>
<u xml:id="u-10.72" who="#MarianKrzak">Wspomnę jeszcze, że w interesie wdrażania prawidłowej dyscypliny budżetowej Rada Ministrów zobowiązała ministrów do kwartalnego przeglądu dochodów i wydatków budżetowych dla osiągnięcia bardziej racjonalnej gospodarki budżetowej. Zintensyfikujemy także w tym kierunku prace finansowej służby kontrolnej.</u>
<u xml:id="u-10.73" who="#MarianKrzak">Nie zaniedbamy więc niczego, co w naszej mocy dla wzmożenia dyscypliny finansowej i budżetowej. Pomoże to w ograniczeniu deficytu, ale nie zlikwiduje całkowicie, gdyż źródłem deficytu w naszych warunkach są przede wszystkim zbyt małe dochody budżetu na cele gospodarcze i socjalne. W przyszłości musimy zatem znaleźć trwałe ich źródło, a nie finansować deficytem budżetowym. Przy braku zasobów materialnych prowadzi to do inflacji. Należy tu pamiętać, że w gospodarce socjalistycznej nie ma na kogo przerzucić ciężaru wychodzenia z deficytu. Poradzić sobie z tą sprawą musi całe społeczeństwo. Tak więc likwidacja deficytu jest sprawą społeczną, której nie wolno pozostawić bez rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-10.74" who="#MarianKrzak">Dążenie do likwidacji deficytu jest jednym z kroków do uzdrowienia gospodarki pieniężnej, która niejednokrotnie była przedmiotem słusznej krytyki w Sejmie, zwłaszcza przez posła Osmańczyka. Jak tę gospodarkę uzdrowić? Uzdrowić gospodarki pieniężnej nie można inaczej, jak poprzez wprowadzenie i ścisłe przestrzeganie reguł obowiązujących tę gospodarkę. A są one następujące.</u>
<u xml:id="u-10.75" who="#MarianKrzak">Po pierwsze — można dysponować środkami pieniężnymi tylko wtedy, gdy się je zarobi pracą.</u>
<u xml:id="u-10.76" who="#MarianKrzak">Po drugie — nie można w systemie bankowym wypłacać więcej kredytów niż pozwalają na to zgromadzone środki, a oprocentowanie kredytów nie może być niższe niż oprocentowanie zasobów finansowych, jak np. wkładów oszczędnościowych.</u>
<u xml:id="u-10.77" who="#MarianKrzak">Po trzecie — pieniądz musi być bardziej poszukiwanym dobrem niż towary, których wartość w obrocie w rozsądnych granicach powinna przekraczać rozmiary środków finansowych, jakie obywatele oraz przedsiębiorstwa i instytucje chcą przeznaczyć na ich zakup.</u>
<u xml:id="u-10.78" who="#MarianKrzak">Po czwarte — ceny, które są pieniężnym wyrazem wartości nie mogą być ustalane poniżej kosztów, poza społecznie uzasadnionymi wyjątkami, i powinny wyrażać równowagę popytu i podaży.</u>
<u xml:id="u-10.79" who="#MarianKrzak">Słowem musimy wdrażać wiele reguł gry gospodarki pieniężnej, których przez lata nie przestrzegano w obowiązującym systemie rozdzielczym.</u>
<u xml:id="u-10.80" who="#MarianKrzak">Obecnie w toku wprowadzania reformy powinniśmy wdrażać do gospodarki system finansowy pobudzający do wydajności pracy i oszczędności oraz wykorzystywać go dla sprawiedliwego rozdziału wytworzonych dóbr zgodnie z zasadą sprawiedliwości: „każdemu według jego wkładu pracy”. W myśl tej zasady nie wolno łamać systemu, ustalając ceny na poziomie niższym od cen równowagi. A jeśli istnieje taka konieczność, to stosujmy już reglamentację, gdyż inaczej otwieramy drogę do spekulacji. Nie wolno też udzielać kredytów, których nie będzie miał kto spłacić oraz zaniżać ich oprocentowania, jeśli na ulgi w oprocentowaniu nie ma środków w budżecie.</u>
<u xml:id="u-10.81" who="#MarianKrzak">Obywatele posłowie wybaczą mi, że przypominam te elementarne reguły, ale jeśli chcemy uzdrowić pieniądz, to stwórzmy realne warunki gospodarki pieniężnej i umiejętnie nimi posługujmy się, zgodnie z tymi regułami, a nie wbrew regułom. Jedną z tych reguł jest równowaga budżetowa. Wydatków budżetu nie można zwiększać bez rzeczywistego zwiększania dochodów. Dlatego chciałbym nawiązać tu do dobrej tradycji parlamentarnej, przestrzegającej zasady, że nie wolno wnioskować żadnych dodatkowych wydatków bez równoczesnego wskazania źródeł ich pokrycia. A jeśli nie można wskazać źródeł ich sfinansowania to takich wniosków nie powinniśmy rozpatrywać.</u>
<u xml:id="u-10.82" who="#MarianKrzak">Oczywiście, gdy mówię o gospodarce pieniężnej, to nie uważam, że sam system obiegu pieniężnego nie wymaga wielu usprawnień. Nad tym także pracujemy. Ale gdybyśmy wypuścili nawet najpiękniejsze banknoty, gdybyśmy zastosowali dla nich skalę nominału 10 czy 100 razy mniejszą od obecnej, a nie zagwarantowali im pokrycia w dostawach towarów i usług i nie zastosowali prawidłowych cen oraz metod wynagradzania, to z nimi się stanie to samo, co stało się z kartkami zaopatrzeniowymi, gdy wydano ich na większą ilość towaru niż było w dyspozycji handlu. A przecież pieniądz jest najbardziej uniwersalnym bonem, jaki wymyśliła ludzkość, nadającym się też do gospodarki socjalistycznej, zwłaszcza do stosowania zasady podziału według pracy. Dlatego też, wprowadzając reformę gospodarczą, będziemy dbali o zapewnienie warunków zdrowej gospodarki pieniężnej. Musimy być w tym konsekwentni i eliminować z gospodarki wszystko to, co redukowało rolę pieniądza jako miernika pracy i wartości oraz jako środka racjonalnego dysponowania dobrami.</u>
<u xml:id="u-10.83" who="#MarianKrzak">Obywatele Posłowie! Przedstawiany dziś projekt budżetu wiąże się z wieloma trudnymi problemami, które przychodzi żmudnie rozwiązywać w skali lokalnej i ogólnokrajowej. Projekt ustawy budżetowej stwarza przesłanki dla wzmocnienia samodzielności rad narodowych, gdyż ulega rozszerzeniu zakres ich dochodów własnych, jak też zakres ich działalności gospodarczej. Służyć to będzie lepszemu dostosowaniu gospodarki budżetowej do potrzeb terenu i rozszerzeniu możliwości samodzielnego rozwiązywania lokalnych problemów.</u>
<u xml:id="u-10.84" who="#MarianKrzak">Dążeniem Rządu jest, aby budżet centralny i budżety terenowe były budżetami stabilizującej się gospodarki. Sądzę, że obywatele posłowie podzielą to dążenie i w toku prac sejmowych nad budżetem wzbogacą wnioski zmierzające do działań, zwłaszcza na rzecz osiągnięcia równowagi budżetowej i zapewnienia w budżecie najwłaściwszych z punktu widzenia potrzeb społecznych proporcji dochodów i wydatków państwa. Z tym przekonaniem, Wysoki Sejmie, wnoszę o rozpatrzenie projektu budżetu, aby mógł dobrze służyć naszej gospodarce i społeczeństwu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-10.85" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Konwent Seniorów proponuje, aby w dniu dzisiejszym przy pierwszym czytaniu projektu budżetu na rok 1982 nie otwierać dyskusji i odesłać ten projekt oraz informację Rządu o sytuacji gospodarczej kraju w I kwartale bieżącego roku, założeniach centralnego planu na II kwartał i prognozie procesów gospodarczych w II półroczu 1982 r. do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — a projekt budżetu także do Komisji Prac Ustawodawczych — z tym, że właściwe komisje, zgodnie z art. 40 regulaminu Sejmu, rozpatrzą poszczególne części budżetu i informację Rządu oraz swe wnioski i uwagi przekażą Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StanisławGucwa">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na przedstawioną propozycję.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#StanisławGucwa">Jednocześnie Sejm przyjmuje do wiadomości, że do czasu uchwalenia budżetu — Rząd prowadzić będzie gospodarkę budżetową według zasad określonych w projekcie.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#StanisławGucwa">Proszę Posła Sekretarza o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JacekRamian">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JacekRamian">— Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska — sala nr 101;</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JacekRamian">— Górnictwa, Energetyki i Chemii — sala nr 118.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławGucwa">Obecnie zarządzam 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 do godz. 12 min. 40)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#HalinaSkibniewska">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdania Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości:</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#HalinaSkibniewska">1) o poselskim projekcie ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów (druki nr 190 i 198),</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#HalinaSkibniewska">2) o rządowym projekcie ustawy zmieniającej ustawę o utworzeniu urzędu Ministra do spraw Kombatantów (druki nr 168 i 197).</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma sprawozdawca poseł Paweł Dąbek.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PawełDąbek">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Niedawno, bo kilkanaście dni temu minęła 37 rocznica zwycięstwa nad hitlerowskim okupantem. Wielka była cena zwycięstwa, tym większa wartość 37 minionych lat pokoju.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PawełDąbek">Hołd i historyczny szacunek należy się tym, co zostali na polach bitewnych i w hitlerowskich obozach koncentracyjnych.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PawełDąbek">Rozpatrujemy dzisiaj projekty ustaw poświęcone kombatantom, którzy przeszli zwycięskie drogi wojenne, obozy koncentracyjne i jenieckie oraz włożyli pracę w latach powojennych w odbudowę zniszczonej gospodarki i kultury razem z całym społeczeństwem. Są to projekty ustaw: rządowy projekt ustawy zmieniający ustawę o utworzeniu urzędu Ministra do spraw Kombatantów oraz poselski, zgłoszony przez 40 posłów kombatantów, o szczególnych uprawnieniach kombatantów.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PawełDąbek">W życiu społeczeństwa, w życiu wielu narodów lub jednego narodu są fakty, wydarzenia, których nigdy się nie zapomina, które nie dają się odsunąć z pola widzenia, bo mają znaczenie albo wielkiej katastrofy, albo wielkiego zwycięstwa, lub mają znaczenie odsunięcia groźby bezpośredniego zniszczenia narodowego życia. Takim wydarzeniem była II wojna światowa, wywołana agresją niemieckiego faszyzmu. O niej nam zapomnieć nie wolno, bowiem naród polski wtrącony został w potworną katastrofę, jakiej nie przeżył w całej swojej historii.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PawełDąbek">Żołnierz polski toczył nieubłaganą walkę z okupantem od 1 września 1939 roku do kapitulacji III Rzeszy — do 9 maja 1945 roku. Żołnierz polski bił się wszędzie, gdzie to było możliwe, na wszystkich frontach II wojny światowej. Polacy uczestniczyli w działaniach partyzanckich i ruchu oporu innych narodów — w Związku Radzieckim, na Ukrainie, na Białorusi, w Jugosławii, Grecji, Czechosłowacji, Francji, we Włoszech i wielu innych krajach.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PawełDąbek">Właśnie na posiedzeniu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, najwyższej władzy Ludowej Polski, gdy rozpatrujemy ustawę o szczególnych uprawnieniach kombatantów, uczestników tej wojny, nawet znane wszystkim fakty mogą i powinny być przypomniane, aby zadośćuczynić poczuciu moralnemu tych wszystkich, których ustawa ta dotyczy.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PawełDąbek">Hitleryzm szedł zwycięsko, zdobywając drogą szantażu, gróźb, podstępu, nacisków dyplomatycznych ziemie sąsiadujących krajów bezorężnie. Pierwszy orężny opór, pierwszym aktem walki z agresywnym, światoburczym hitleryzmem była polska wojna obronna 1939 roku. Mimo ogromnej przewagi wroga — hitlerowcy natrafili na zacięty opór, na opór bohaterski żołnierzy polskich. Długo broniła się Warszawa, Gdynia, Modlin. Bronili Warszawy z całą ludnością robotnicy.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PawełDąbek">Wśród uchwalanych aktów prawnych są takie, które wyróżniają się swą wymową patriotyczną. Do nich należy niewątpliwie projekt ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów, który mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PawełDąbek">Poselski projekt ustawy dotyczy środowiska o szczególnej randze i szczególnym miejscu w naszym społeczeństwie. Dotyczy ludzi, którzy walczyli o odrodzenie się naszego państwa. Dotyczy byłych żołnierzy, partyzantów, uczestników ruchu oporu, więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych, którzy w tych jakże ciężkich latach wojny i okupacji walczyli o nasze wspólne dobro — o wolność ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PawełDąbek">Zanim nadszedł dzień zwycięstwa musiało minąć wiele innych dni. Dni wypełnionych walką o przetrwanie. Niełatwe były te chwile i nie można o nich zapomnieć. Tak samo nie można zapomnieć o ludziach, którzy swym czynem, swoją walką i uporem przybliżali ten upragniony dzień.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#PawełDąbek">Klęska wrześniowa nie załamała woli oporu i woli walki narodu polskiego. Eksterminacyjna polityka hitlerowców, prowadzona już od pierwszych dni okupacji, jeszcze bardziej wyzwalała siły walki i oporu. Część żołnierzy przedarła się do Francji, a później do Anglii, gdzie formowano polskie oddziały, które tam bohatersko walczyły. Część znalazła się w Związku Radzieckim, wielu pozostało w kraju.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PawełDąbek">Decydujące o losach wojny wydarzenia miały miejsce na ziemiach Związku Radzieckiego. Klęska pod Stalingradem otworzyła nowy etap II wojny światowej. Na ziemi radzieckiej, gdzie toczyły się decydujące bitwy, zorganizowana została staraniem polskiej lewicy I Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Przybywających do dywizji Polaków witał polski sztandar. Godnie go ponieśli podczas natarcia pod Lenino. Pod biało-czerwoną flagą wyzwalali ojczyste ziemie, aż narodowe nasze barwy powiały nad berlińską kolumną zwycięstwa.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#PawełDąbek">Art. 1 projektu ustawy określa podmiotowy zakres obowiązywania ustawy. Kombatantem jest ten, którego ustawa wymienia w art. 1. Są to: uczestnicy walk o narodowe i społeczne wyzwolenie ojczyzny, uczestnicy walk o niepodległość, walk przeciwko siłom reakcji i ruchom faszystowskim, żołnierze koalicji antyfaszystowskiej, uczestnicy ruchu oporu, więźniowie obozów hitlerowskich i wiezieni ze względów politycznych, narodowościowych lub rasowych.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#PawełDąbek">Przez określenie hitlerowskie obozy koncentracyjne i więzienia rozumie się także inne podobne miejsca przymusowego odosobnienia, w których więziono ze względów politycznych, narodowościowych lub rasowych.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#PawełDąbek">Kombatantami są uczestnicy Wielkiej Rewolucji Październikowej, wojownicy o zachowanie polskości na ziemiach zagarniętych przez zaborców, prowadzący tajne nauczanie dzieci i młodzieży w okresie okupacji hitlerowskiej.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#PawełDąbek">Z uprawnień ustawy korzystają osoby, posiadające obywatelstwo polskie oraz stale zamieszkałe na terenie Polski, jeżeli osoby te są członkami Związku Bojowników o Wolność i Demokrację lub posiadają warunki dla członkostwa tego związku. O spełnieniu warunków do uzyskania uprawnień przewidzianych w ustawie orzeka ZBoWiD. Ustala on również okresy działalności kombatanckiej. Orzeczenia te stanowią podstawę do przyznania świadczeń oraz innych uprawnień.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#PawełDąbek">Wśród kombatantów są rewolucjoniści z 1905, 1917 roku, powstańcy śląscy i wielkopolscy, uczestnicy walk w obronie Republiki w Hiszpanii, żołnierze września, I i II Armii Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, partyzanci, nauczyciele tajnego nauczania, więźniowie obozów koncentracyjnych, uczestnicy walk w obronie władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#PawełDąbek">Wszędzie walka była potrzebnym wkładem do zwycięstwa, ale bardzo ważną była ta, która była prowadzona w środku narodu, na ziemi swojej, wśród trudów, łapanek, rozstrzeliwań patriotów, wśród dymów krematoriów Oświęcimia i Majdanka, wśród żywego ciała narodu w Warszawie, w Krakowie, w Poznaniu, w Łodzi, Lublinie i w setkach innych miast i miejscowości.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#PawełDąbek">Prowadzenie walki, jej organizowanie oraz tworzenie regularnej armii — to historyczne wydarzenie. Pod koniec wojny miała Polska 400 tys. żołnierzy w I i II Armii. Miejsce tu jest teraz mówić o wspaniałym, wielkim na ziemiach polskich ruchu oporu i walkach partyzanckich. Ruch oporu swoim ciężarem bojowym oraz zaangażowaniem sił hitlerowskich na tyłach frontu pomagał regularnym armiom radzieckiego wojska i I Armii Wojska Polskiego. Pomagał koalicji antyfaszystowskiej. Działały tu organizacje Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, Gwardii Ludowej i Armii Ludowej, współdziałały często z radzieckimi i radziecko-polskimi oddziałami wspólnie angażując duże siły hitlerowskie.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#PawełDąbek">Obecnie przeżywamy trudne lata. Szukamy dróg wyjścia z ciężkiej sytuacji tak gospodarczej, jak i społecznej. Wchodzą w życie nowe roczniki. Jest to czas szczególnej odpowiedzialności każdego człowieka za siebie, każdego obywatela za nasz wspólny dom — Polskę. Jej poświęcili najlepsze swoje lata i siły kombatanci. Jej też poświęci swoje myśli i czyny młodsze pokolenie. Taka jest prawidłowość dziejów.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#PawełDąbek">Wielu spośród kombatantów działa aktywnie w organizacjach społecznych. Należą oni i aktywnie wspierają przedsięwzięcia podejmowane przez Obywatelskie Komitety Odrodzenia Narodowego. W tym też należy upatrywać szczególną rolę kombatantów — byłych żołnierzy — w dziele wzajemnego zrozumienia i współdziałania wszystkich Polaków. Ci, którzy walczyli o nasz kraj z bronią w ręku pragną teraz walczyć razem z całym społeczeństwem o pokonanie kryzysu ekonomicznego i społecznego, o przywrócenie naszemu krajowi należnego mu miejsca we współczesnym święcie. Nie chcą oni być i nie są biernymi obserwatorami. Chcą być i są aktywnymi uczestnikami walki o jutro. Pragną wspierać radą i czynem póki sił i zdrowia sterczy.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#PawełDąbek">Nie byłoby wolności narodowej i państwowej bez orężnego zwycięstwa nad hitleryzmem i wkładu narodu polskiego w to zwycięstwo, bez udziału w nim obywateli. Każda kula skierowana do wroga narodu polskiego była siłą fizyczną, była fizycznym pociskiem godzącym w fizyczną siłę nieprzyjaciela. Dziś nie może być uporządkowania gospodarki i wyjścia z kryzysu bez współczesnego oręża, jakim jest praca — powszechna praca każdego obywatela i całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#PawełDąbek">Dziś każda tona węgla wydobyta przez górników, czołowych żołnierzy wielkiego frontu walki o uzdrowienie gospodarki, każdy kilowat energii dany przez energetyków społeczeństwu to są pociski łamiące trudności. Górnikom i energetykom kombatanci oddają dziś hołd za ich rytmiczność w produkcji. To odpowiedź szemrzącym niedowiarkom w skuteczność reformy gospodarczej. Kombatanci z szacunkiem odnoszą się do tych wszystkich, którzy dają nową produkcję, nowe wytwory skierowane na rynek, aby szybciej ulżyć społeczeństwu w trudnościach zaopatrzenia, aby każda tona produkcji przemysłowej i produkcji żywności łamała front nabrzmiałych trudności kryzysowych. Szczególne uznanie kierują kombatanci do pracowników rolnictwa, dążących do odbudowy podstawy siły naszego państwa — sojuszu robotniczo-chłopskiego.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#PawełDąbek">Zdecydowana większość spośród 600 tys. kombatantów to członkowie Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, który skupia 555 tys. członków, w tym 131 tys. kobiet. Poza tą organizacją pozostaje około 26 tys. kombatantów. Związek Inwalidów Wojennych skupia 65 tys. członków, a Związek Ociemniałych Żołnierzy — 800 kombatantów. Dodajmy, że ponad 50% członków ZBoWiD już nie pracuje, a prawie co czwarty przekroczył 70 rok życia. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji gospodarczej kraju. Jednakże pewne polepszenie sytuacji materialnej stosunkowo nielicznej grupy kombatantów jest nakazem czasu, jest wyjściem naprzeciw potrzebom tego środowiska.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#PawełDąbek">Wysoki Sejmie! Polska Rzeczpospolita Ludowa zawsze otaczała troską ludzi, którzy walczyli o narodowe i społeczne wyzwolenie ojczyzny. Konstytucyjny wyraz uznania szczególnych zasług tych, którzy stworzyli socjalistyczny kształt Polski stanowi art. 76 Konstytucji, głoszący, iż „Polska Rzeczpospolita Ludowa zapewnia wszechstronną opiekę weteranom walk o wyzwolenie narodowe i społeczne”. Konkretyzację tego artykułu Konstytucji znajdujemy w wielu aktach prawnych, a w szczególności w ustawie z 23 października 1975 roku o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych.</u>
<u xml:id="u-15.25" who="#PawełDąbek">Wszystkie dotychczasowe unormowania prawne mają jednak charakter fragmentaryczny i nie obejmują wielu spraw, zaś społeczne znaczenie zarówno zasług kombatantów, jak i ich roli i funkcji w dziele patriotycznego i obywatelskiego wychowania młodych Polaków, szczególnie dzisiaj, w okresie trudnym dla narodu, w chwili dla przyszłości państwa przełomowej, uzasadniają potrzebę zebrania przepisów normujących uprawnienia kombatantów w jednym akcie rangi ustawowej.</u>
<u xml:id="u-15.26" who="#PawełDąbek">Projekt ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów zespala dotychczasowe w tym względzie unormowania, porządkuje podmiotowo krąg uprawnionych oraz zapewnia kombatantom dalsze uprawnienia, w tym również o charakterze materialnym. W stosunku do dotychczasowych regulacji w tej mierze, mających charakter satysfakcji moralnej, jest przepis art. 5, ustanawiający dzień rocznicy zwycięstwa zakończenia II wojny światowej 9 maja każdego roku — Dniem Kombatanta. Będzie on obchodzony łącznie z całym narodem czczącym ten dzień jako dzień zwycięstwa.</u>
<u xml:id="u-15.27" who="#PawełDąbek">Spośród nowo określonych uprawnień przewidzianych w projekcie ustawy dla kombatantów pozostających w zatrudnieniu należy wymienić wprowadzoną w art. 8 zasadę, iż rozwiązanie stosunku pracy z kombatantem w okresie dwóch lat przed osiągnięciem wieku uprawniającego do wcześniejszego przejścia na emeryturę może nastąpić jedynie po uprzednim uzyskaniu zgody właściwego terenowego organu administracji państwowej. Przepis tego artykułu ma na celu zapewnienie zwalnianemu z pracy kombatantowi opieki, a także zagwarantowanie możliwości kontynuowania pracy w formach i na warunkach umożliwiających pełne wykorzystanie jego kwalifikacji i doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-15.28" who="#PawełDąbek">Wśród uprawnień emerytalnych jest przepis art. 11 ust. 4, w myśl którego w odniesieniu do kombatantów będących inwalidami wojennymi nie mają zastosowania przepisy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i ich rodzin dotyczące zawieszania i zmniejszania renty. Proponowano skreślenie tego przepisu z uwagi na fakt, iż problematyka ta będzie regulowana przepisami odrębnej ustawy, w której omawiana kwestia powinna być rozwiązana. Komisje jednak stanęły na stanowisku, że kwestia tą w stosunku do kombatantów inwalidów wymaga odrębnego potraktowania i utrzymania regulacji omawianej kwestii w ustawie kombatanckiej, ponieważ chodzi o ludzi najbardziej poszkodowanych na zdrowiu.</u>
<u xml:id="u-15.29" who="#PawełDąbek">Kombatanci na swój wniosek mogą przejść na emeryturę wcześniejszą po osiągnięciu 55 lat przez kobietę, 60 lat przez mężczyznę, jeżeli mają okres zatrudnienia wymagany do uzyskania emerytury. Szczególnie istotnym uprawnieniem dla kombatantów, którzy nabyli prawo do emerytury lub renty i nie otrzymują dodatków z tytułu odznaczenia orderem lub innym honorowym tytułem, albo z tytułu tajnego nauczania — jest dodatek kombatancki wprowadzony w art. 12.</u>
<u xml:id="u-15.30" who="#PawełDąbek">Z zakresu uprawnień emerytalnych dla kombatantów zasługuje na podkreślenie także przepis art. 14, który wprowadza obniżenie do 75 lat granicy wieku, po której przysługuje określony w przepisach o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin dodatek pielęgnacyjny.</u>
<u xml:id="u-15.31" who="#PawełDąbek">Komisje sejmowe dokonały zmian w art. 17 ust. 4. Mają one na celu rozszerzenie uprawnień kombatantów do korzystania z opieki zdrowotnej w placówkach służby zdrowia, podległych wszystkim ministrom, a więc — obok Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej także Ministra Obrony Narodowej i Ministra Spraw Wewnętrznych oraz innych na zasadach przez nich określonych.</u>
<u xml:id="u-15.32" who="#PawełDąbek">Szczególnie istotne znaczenie ma art. 18, który łączy już istniejące uprawnienia z nowymi, a z którego to przepisu należy się:</u>
<u xml:id="u-15.33" who="#PawełDąbek">— po pierwsze — ulga przy przejazdach miejskimi środkami lokomocji,</u>
<u xml:id="u-15.34" who="#PawełDąbek">— po drugie — zniżka ceny wykupu od państwa lokalu mieszkalnego na własność,</u>
<u xml:id="u-15.35" who="#PawełDąbek">— po trzecie — pierwszeństwo w nabyciu od państwa działki rekreacyjnej,</u>
<u xml:id="u-15.36" who="#PawełDąbek">— po czwarte — pierwszeństwo w uzyskaniu zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej, przewidzianej w przepisach o wykonywaniu i organizacji rzemiosła, a także w przepisach o wykonywaniu handlu oraz niektórych innych rodzajów działalności przez jednostki gospodarki nie uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-15.37" who="#PawełDąbek">Kombatantom-emerytom, rencistom i inwalidom, poza uprawnieniami już wymienionymi — przysługują:</u>
<u xml:id="u-15.38" who="#PawełDąbek">1) ulga taryfowa w wysokości 50% przy przejazdach koleją i autobusami PKS.</u>
<u xml:id="u-15.39" who="#PawełDąbek">2) ulga w abonamentowych opłatach telefonicznych oraz bezpłatne korzystanie z urządzeń radioodbiorczych i telewizyjnych,</u>
<u xml:id="u-15.40" who="#PawełDąbek">3) ulga w opłatach za korzystanie z energii elektrycznej, gazowej i cieplnej dla celów domowych,</u>
<u xml:id="u-15.41" who="#PawełDąbek">4) kombatantom inwalidom przysługuje również ulga w opłatach rejestracyjnych pojazdów samochodowych oraz w opłatach ubezpieczeniowych pojazdów samochodowych.</u>
<u xml:id="u-15.42" who="#PawełDąbek">Rada Ministrów może ustalać dla kombatantów dalsze uprawnienia i ulgi niż wymienione, określając jednocześnie zakres, wysokość oraz szczegółowe zasady ich przyznawania. Naczelne i centralne organy administracji państwowej właściwe w myśl odrębnych przepisów w sprawach wymienionych właśnie w ust. 1 do 3 tego artykułu w porozumieniu z urzędem Ministra do spraw Kombatantów i po zasięgnięciu opinii Zarządu Głównego ZBoWiD określają w trybie ustalonym w tych przepisach zakres, wysokość i szczegółowe zasady stosowania ulg i uprawnień, o których mowa właśnie w tych przepisach. Żadne z uprawnień kombatantów, w tym więźniów obozów koncentracyjnych i hitlerowskich więzień, nie traci swojej mocy prawnej z poprzednio obowiązujących ustaw.</u>
<u xml:id="u-15.43" who="#PawełDąbek">Kombatanci nie pragną wszystkiego, ale pragną, by ta ustawa, która będzie przyjęta, była zrealizowana do końca.</u>
<u xml:id="u-15.44" who="#PawełDąbek">Państwowy Fundusz Kombatantów, którego źródłem mają być zgodnie z art. 20 dotacje z budżetu państwa oraz dobrowolne wpłaty osób i instytucji, może być przeznaczany na wypłatę świadczeń emerytalnych i rentowych oraz innych świadczeń przewidzianych w ustawie — doraźną pomoc pieniężną, finansowanie kosztów budowy sanatoriów i innych zakładów leczniczych oraz domów kombatanta, a także na inne wydatki związane m.in. z działalnością wydawniczą dotyczącą walk o wyzwolenie narodowe i społeczne oraz ruchu oporu.</u>
<u xml:id="u-15.45" who="#PawełDąbek">Przedmiotem osobnych rozważań komisji sejmowych był problem wejścia w życie tej ustawy. Potrzeby środowiska kombatanckiego wskazywałyby na konieczność możliwie najwcześniejszego wejścia jej w życie. Przyjęty został w związku z tym przez komisje w doręczonym obywatelom posłom druku nr 198 termin jej wejścia w życie z dniem 1 lipca br. Biorąc jednakże pod uwagę sytuację społeczno-gospodarczą naszego kraju, kwestie związane z wdrażaniem reformy gospodarczej, a także zrozumienie ze strony kombatantów dla tej sytuacji, Komisje Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych po ponownym rozważeniu tej sprawy w dniu wczorajszym proponują przyjęcie dla tej ustawy terminu jej wejścia w życie z dniem 1 stycznia 1983 roku. Przyjęcie tego terminu pozwoli zarazem na przeprowadzenie w sposób pełniejszy prac związanych z wdrożeniem w życie ustawy. W tym terminie powinny być przygotowane oraz opracowane akty wykonawcze do tej ustawy. W związku z tym proszę Wysoką Izbę, w imieniu wspomnianych Komisji, o przyjęcie proponowanej dodatkowej poprawki.</u>
<u xml:id="u-15.46" who="#PawełDąbek">Przedstawiona ustawa jest doniosłym aktem społecznym i politycznym, o szczególnej wymowie patriotycznej. Sens jej uchwalenia polega też na tym, że daje ona wyraz szacunku i uznania za trud i poświęcenie wszystkim tym, którzy z narażeniem własnego zdrowia i życia walczyli o narodowe i społeczne wyzwolenie ojczyzny, o zachowanie polskości i niepodległości kraju, o ustanowienie i utrwalenie władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-15.47" who="#PawełDąbek">Wysoki Sejmie! Przedstawiany Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy zmieniającej ustawę o utworzeniu urzędu Ministra do spraw Kombatantów poddany był ocenie przez komisje tak, jak omówiony wyżej projekt ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów.</u>
<u xml:id="u-15.48" who="#PawełDąbek">Urząd Ministra do spraw Kombatantów będzie zgodnie z ustawą koordynatorem działalności centralnych i terenowych organów administracji państwowej w dziedzinie pomocy i opieki nad kombatantami i ich rodzinami we współdziałaniu z organizacjami kombatanckimi. Szczegółowe kwestie z zakresu organizacji urzędu Ministra do spraw Kombatantów określi statut nadany przez Radę Ministrów. Komisje dokonały w projekcie ustawy jedynie dwóch zmian. Obie te poprawki mają charakter redakcyjny.</u>
<u xml:id="u-15.49" who="#PawełDąbek">Należy podkreślić, że przed urzędem Ministra do spraw Kombatantów jako centralnym organem administracji państwowej w sprawach dotyczących kombatantów stoją obecnie poważne zadania związane z realizacją ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów.</u>
<u xml:id="u-15.50" who="#PawełDąbek">Z zadowoleniem odnotować należy skuteczną, dziesięcioletnią działalność urzędu Ministra do spraw Kombatantów.</u>
<u xml:id="u-15.51" who="#PawełDąbek">Członkowie wszystkich trzech związków kombatanckich, Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, Związku Inwalidów Wojennych i Związku Ociemniałych Żołnierzy — są zainteresowani w dzisiejszych rozstrzygnięciach ustawowych dotyczących szczególnych uprawnień kombatantów i urzędu Ministra do spraw Kombatantów. Dotychczasowa współpraca tych związków z władzami państwowymi z urzędem Ministra do spraw Kombatantów dała dużo dodatnich rozwiązań życiowych dla kombatantów.</u>
<u xml:id="u-15.52" who="#PawełDąbek">Szczególne zasługi dla najbardziej potrzebujących inwalidów, a w tym także dla ociemniałych inwalidów wojennych, w rozwiązywaniu ich trudności życiowych ma spółdzielczość pracy inwalidów.</u>
<u xml:id="u-15.53" who="#PawełDąbek">Rada Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa, współdziałając ze związkami kombatanckimi, urzędem Ministra do spraw Kombatantów, zasłużyła się, rozwijając bardzo skutecznie budowę pomników w kraju i za granicą, muzeów walki i ruchu oporu, izb pamięci narodowej, muzeów w wielkich obozach koncentracyjnych, na przykład w Oświęcimiu, Majdanku, Stuthofie.</u>
<u xml:id="u-15.54" who="#PawełDąbek">W imieniu Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych wnoszę o:</u>
<u xml:id="u-15.55" who="#PawełDąbek">1) uchwalenie projektu ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów (druk nr 190) wraz z poprawkami (druk nr 198) oraz dodatkową poprawką proponującą termin wejścia w życie ustawy z dniem 1 stycznia 1983 roku;</u>
<u xml:id="u-15.56" who="#PawełDąbek">2) uchwalenie projektu ustawy zmieniającej ustawę o utworzeniu urzędu Ministra do spraw Kombatantów (druk nr 168) wraz z poprawkami (druk nr 197).</u>
<u xml:id="u-15.57" who="#PawełDąbek">W związku z uchwalanymi ustawami wielu kombatantów zobowiązało mnie do zapewnienia Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — najwyższej władzy Polski Ludowej — Rządu, Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, kierownictwa politycznego PZPR, ZSL i SD, że kombatanci nie ustaną w dalszej pracy i działaniu na rzecz budowy socjalistycznej ojczyzny — Polski Ludowej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-15.58" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję posłowi Dąbkowi.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#HalinaSkibniewska">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Mieczysław Róg-Świostek.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawa, którą dziś rozpatrujemy, jak już to stwierdził sprawozdawca, poseł Dąbek, ma za zadanie uporządkować i potwierdzić niektóre już istniejące oraz przyznać niektóre nowe uprawnienia dla kombatantów — członków Związku Bojowników o Wolność i Demokrację.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MieczysławRógŚwiostek">Potocznie nazwano ów akt prawny kartą kombatanta, nad którą — chcę to podkreślić — już dość dawno, co najmniej lat kilkanaście dyskutowano, proponując różne jej wersje, która jednak z różnych powodów była kilkakrotnie odkładana i która wreszcie dzisiaj, mimo niezwykle ciężkiej sytuacji ekonomicznej kraju, dzięki serdecznemu poparciu dla jej treści ze strony partii, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa Demokratycznego i osobiście I Sekretarza partii, Premiera Rządu, Przewodniczącego Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, tow. Wojciecha Jaruzelskiego, wreszcie dzisiaj wchodzi pod obrady Sejmu, a więc doczekała się oczekiwanego od dawna urzeczywistnienia.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MieczysławRógŚwiostek">Mówiąc o niektórych szczególnych uprawnieniach dla kombatantów, musimy pamiętać, że szeregi tych, którzy szczególnie zasłużyli się — jak głosi preambuła proponowanej ustawy — w walce o narodowe i społeczne wyzwolenie Polski, o zachowanie polskości i niepodległości naszej ojczyzny, o ustanowienie i utrwalenie władzy robotniczo-chłopskiej w Polsce, że szeregi tych, których uznajemy za kombatantów, niestety, ciągle i w przyspieszonym tempie topnieją. Prawo biologicznego przemijania jest nieubłagane. Tylko w roku ubiegłym śmierć wyrwała z szeregów kombatanckich ponad 23 tys.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MieczysławRógŚwiostek">ZBoWiD-owców. W nie mniejszej, a raczej w zwiększonej liczbie będą odchodzić dalsze szeregi zasłużonych. Bo jest to też środowisko nie tylko w wieku coraz bardziej zaawansowanym, średnia wynosi już 63 lata. Są to w przeważającej większości ludzie naznaczeni rozmaitymi skutkami przeżyć wojennych, ludzie, którzy przeszli najcięższe doświadczenia wojny i piekło fizycznej i moralnej udręki w obozach koncentracyjnych. Ludzie, których zdrowie i sprawność fizyczna, na skutek rozmaitych trudów frontowych i partyzanckich doznała niemałego uszczerbku.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MieczysławRógŚwiostek">Co jednak jest bardzo charakterystyczne, to fakt, że kombatanci pod względem ideowym i moralnym zachowują wciąż jakby dawną swoją młodość, wciąż na miarę swych sił i możliwości pragną jak najofiarniej służyć Polsce i dają niezmiennie po temu znaczące dowody.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MieczysławRógŚwiostek">Owo wiecznie żywe poświęcenie dla ojczyzny, które cechowało wszystkich kombatantów w przeszłości, nie straciło nic na swym dawnym blasku i dzisiaj także każdy z kombatantów, niezależnie od dawnej żołnierskiej przynależności, gotów jest dać z siebie maksimum dla publicznego dobra, zwłaszcza w dobie obecnej, gdy ojczyzna nasza jest w tak wyjątkowo wielkiej potrzebie.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#MieczysławRógŚwiostek">Niech mi wolno będzie przy tej okazji zwrócić uwagę na fakt, że w okresie między sierpniem 1980 a grudniem 1981, gdy w kraju wystąpił ciężki kryzys ekonomiczny i ostry kryzys zaufania, gdy na tej fali wrogie, ekstremalne siły atakowały niemal każdą instytucję państwową, prawie każdą organizację społeczną, próbując anarchizować je aż do granic upadku — ZBoWiD jako organizacja wyższej użyteczności publicznej, zrzeszająca bojowników spod bardzo różnych dawnych znaków i bardzo różnych orientacji w przeszłości, obroniła jednak swą jedność organizacyjną. Kombatanci zdecydowanie wystąpili przeciw wrogiej anarchii nacelowanej na rozbicie ludowego państwa i podważenie samych podstaw socjalistycznego ustroju społecznego.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#MieczysławRógŚwiostek">ZBoWiD-owcy w czasie tych niebezpiecznych zagrożeń, w tym niezwykle trudnym i skomplikowanym okresie dla kraju, stanęli na wysokości najszerzej rozumianych powinności patriotycznych, opowiedzieli się jednoznacznie za władzą ludową i za frontem porozumienia narodowego. A stało się tak i jest tak dlatego, ponieważ ponad wszelkie różnice poglądów, wywodzących się z naszej tragicznej polskiej historii, dobro Polski i jej bezpieczeństwo staje się zawsze dla kombatantów wartością najwyższą. I dziś okazało się ono najsilniejszym spoiwem integrującym całe środowisko, wszystkich kombatantów, dla których dobro i pomyślność Rzeczypospolitej były i pozostaną zawsze najwyższym obowiązkiem i najwyższym prawem.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#MieczysławRógŚwiostek">Będzie przeto ta ustawa, którą dzisiaj Wysoki Sejm uchwalić raczy, wielkim wyrazem moralnego uznania społeczeństwa i władzy ludowej dla owej szczególnej roli, jaką kombatanci swym poświęceniem i krwią zaznaczyli na kartach najnowszych dziejów Polski.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#MieczysławRógŚwiostek">Godzi się tu zaznaczyć, że nasz polski związek kombatancki jest organizacją nie tylko szczególną, ale i niepowtarzalną, albowiem jej podstawowy trzon stanowią ludzie, których biografie stanowią heroiczny i zarazem niepowtarzalny stop dramatu polskiego losu. Są w tej sztafecie bojowników, o czym już mówił poseł Dąbek, jeszcze sędziwi weterani rewolucji 1905 r. i uczestnicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. Są powstańcy śląscy i powstańcy wielkopolscy, sławni Dąbrowszczacy — uczestnicy bohaterskich walk w obronie Republiki Hiszpanii, są i działają nadal aktywnie w kombatanckich szeregach bohaterscy jakobini polscy z SDKPiL, KPP i PPS ci, którzy toczyli odważne boje klasowe z burżuazją i obszarnictwem o robotnicze i chłopskie uwłaszczenie klasowe. Mamy w szeregach ZBoWiD-u najliczniejszą rzeszę żołnierzy z okresu drugiej wojny światowej, bohaterów tragicznego września 1939 r., żołnierzy Gwardii i Armii Ludowej, żołnierzy Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich, żołnierzy I Armii Kościuszkowskiej, żołnierzy wszystkich frontów na Zachodzie, tych spod zimnych fiordów Norwegii i spod pustynnych piasków Afryki, z fal Morza Północnego i Atlantyku, spod Monte Cassino, tych, którzy w powietrzu uczestniczyli w bitwie o Anglię, w marzeniach jednocześnie walcząc ciągle o wolną Polskę, o naszą Wisłę polską. Wszystkich, których polska żołnierska dola zagnała nie wiadomo dokąd, skąd jednakowo jednak słychać było zawsze bijące niezłomnym oddaniem dla ojczyzny żołnierskie, polskie serca.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#MieczysławRógŚwiostek">Znajdują się także w szeregach kombatanckich nauczyciele tajnego nauczania. I wreszcie bohaterscy uczestnicy walk o utrwalenie władzy ludowej, ci, którzy gdy jeszcze wojna trwała, już realizowali odważnie historyczny Manifest Lipcowy PKWN, przekazując pańską ziemię w chłopskie ręce.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#MieczysławRógŚwiostek">W istocie do chlubnej tradycji, do rodowodu naszego ZBoWiD-u należą wszystkie najszczytniejsze stronice walk wolnościowych, walki Kościuszki i Pułaskiego, wspaniałe czyny bohatera Polski i Węgier — Józefa Bema i sławnego bohatera walk na barykadach Komuny Paryskiej Jarosława Dąbrowskiego. Cały ciąg walki szlachetnej i bohaterskiej, aż tak wyjątkowo bohaterskiej, że określanej niekiedy pejoratywnym mianem bohaterszczyzny.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#MieczysławRógŚwiostek">Do tych pięknych tradycji należą również wszystkie mogiły nieznanego żołnierza, wszystkie wolnościowe czyny naszych polskich braci, którzy w czasie ostatniej wojny wespół z antyfaszystami innych narodów, w warunkach niekiedy wręcz beznadziejnych, bronili nie tylko Polski, walczyli także o godność ludzką i pokój dla wszystkich innych narodów.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#MieczysławRógŚwiostek">Jednocześnie historia ostatnich sześciu lat tych okrutnych zmagań z hitlerowskim faszyzmem, owa dramatyczna epopeja wyzwoleńcza nauczyła nas bardzo wiele. Pokazała przede wszystkim, gdzie mamy szukać prawdziwych przyjaciół, a także, jak w przyszłości ustrzec się przed niebezpiecznymi dla polskiego losu iluzjami. Wiedzą kombatanci, niezależnie od tego, w jakich formacjach walczyli przeciwko hitlerowskim Niemcom, że rozstrzygającą siłą w tej walce, w całej koalicji antyfaszystowskiej, była wyzwoleńcza Armia Czerwona, ta armia, przy boku której ludowy żołnierz polski stanął jako zwycięzca w pokonanym Berlinie. W rezultacie tych ciężkich doświadczeń każdy rozumny i szczery patriota polski jest dziś w pełni świadomy i przekonany, że współczesna walka o umocnienie socjalistycznego ustroju w Polsce, o zachowanie potrzebnych Polsce sojuszy, w szczególności najważniejszego sojuszu z ZSRR, to walka o dalszy rozwój Polski i jej byt niepodległy, to walka o samą Polskę.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#MieczysławRógŚwiostek">Wysoki Sejmie! Karta kombatanta, którą Wysoki Sejm dziś raczy uchwalić, ma za zadanie zapewnić określone ulgi życiowe dla tych, którzy jeszcze żyją, a którzy w społecznej pracy stanowią tak bardzo drogocenny nurt obywatelskiego wychowania. Są to ulgi i przywileje skromne, tworzone na miarę skromnych możliwości naszego kraju. Większość z nich, o czym mówił poseł sprawozdawca, będą jeszcze ściślej określone w konkretnych rozporządzeniach wykonawczych. Mają one jednakże, i chcę to bardzo silnie podkreślić, wielki walor moralny. Karta kombatanta stanie się przede wszystkim wielkim wyrazem moralnego uznania władzy ludowej nie tylko dla tych, którzy przetrwali ogień wojny, dla tych, którzy żyją, lecz także dla pamięci tych, którzy odeszli, którzy swe młode piękne życie oddali za wolność Polski. Będzie to także, muszę to podkreślić, najwdzięczniejszy wyraz serdecznego uznania dla polskich matek, które z bezgranicznym oddaniem i poświęceniem składały na ołtarzu wolności to, co matki mają najdroższego na świecie, młodość i życie swych synów. Ileż matek opłakuje po dziś dzień swych najdroższych, którzy nie wrócili z wojny... któż to wie. Będzie przeto ta karta kombatanta również wyrazem uznania dla tysięcy trudnej do oszacowania liczby bezimiennych bohaterów polskich, dla naszych ojców, prostych, robotniczych i chłopskich ojców z biednych suteren robotniczych i drewnianych chat wiejskich. Ci także nigdy nie żałowali niczego Polsce. Ciężko im było, a jednak posyłali swych synów w bój, w nieznaną żołnierską dolę na wojnę o honor, o godność, o przyszłe marzenia o sprawiedliwej i wolnej ojczyźnie.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#MieczysławRógŚwiostek">Kto z nas, w szczególności z byłych partyzantów, nie wie jak drogocenne było dla nas owe moralne wsparcie ze strony każdej swojskiej izby, gdzie mrugało do nas zawsze przychylne światło jako znak ostrzeżenia, gdzie żołnierz partyzant mógł się ogrzać i w razie potrzeby rany swe opatrzyć. Dawali nam nasi ojcowie największą zachętę do walki, dawali prócz wytchnienia, chleba i pomocy w drodze, jakże drogą każdemu żołnierzowi otuchę do wytrwania. Takoż i nasze bohaterskie matki Ślązaczki z Opolskiego i te spod zaboru pruskiego w Poznańskiem, które — jak napisała Konopnicka w „Rocie” — nie dały Niemcom pogrześć mowy, tej jedynej dla nas najpiękniejszej mowy polskiej, której każdy z nas pierwsze zgłoski i pierwsze dźwięki odbierał w kołysce i której uroku żaden Polak, nikt z nas nie przestanie kochać do grobowej deski.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#MieczysławRógŚwiostek">Dla tych wszystkich jeszcze żyjących, którzy pozostają z nami, którzy są duchowymi patronami kombatantów — karta, którą uchwalimy dziś, będzie mieć także niewątpliwie duże znaczenie moralne.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#MieczysławRógŚwiostek">Kombatanci — to szczególna warta obywatelska, której powinnością największą w czasie dzisiejszym jest przekazać młodym wszystkie ciężko okupione gorzkie doświadczenia przeszłości dla przestrogi i dla nauki na przyszłość. Nasi kombatanci i dziś — choć w miarę upływu czasu ubywa im sił fizycznych — nie pożałują także ich nigdy dla dobra kraju. Niezależnie od dawnych znaków, każdy z nas będzie bronić silnego państwa polskiego. Zawsze będzie po stronie tych sojuszników, którzy sprawdzili się w największej narodowej biedzie, którzy gwarantują nasze bezpieczeństwo i byt niepodległy, zawsze będziemy po stronie uformowanej w wyniku klęski faszyzmu wspólnoty państw socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#MieczysławRógŚwiostek">Jestem głęboko przekonany, że kombatanci będą nadal strzec jak źrenicy oka najcenniejszego dla Polski sojuszu z ZSRR, tak samo jak przeciwstawiać się będą odważnie i zdecydowanie wszelkim próbom nawrotu niepraworządności i wszelakiej anarchii. Można być pewnym, że kombatanci do końca życia pozostaną wierni tym ideałom, o które z takim uporem i z takim poświęceniem walczyli. W tym przekonaniu, wyrażając opinię Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej proszę Wysoką Izbę o przychylne rozpatrzenie i zatwierdzenie projektu ustawy o szczególnych uprawnieniach dla kombatantów. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Ludomir Stasiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#LudomirStasiak">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wyraża pełne poparcie dla projektu ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów, wniesionego pod obrady Sejmu z inicjatywy posłów ZBoWiD-owców. Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego głosować będzie za przyjęciem tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#LudomirStasiak">Projekt ustawy ma niejako podwójny charakter. Jest on swoistą kodyfikacją obowiązujących już kombatanckich uprawnień, a jednocześnie ustala on nowe zasady, które poszerzają opiekę państwa nad środowiskiem kombatanckim. Do nich należą między innymi kombatancki dodatek do emerytury, obniżenie wieku dla korzystania z dodatku pielęgnacyjnego, jak również szereg ulg w opłatach i innych uprawnień przewidzianych dla kombatantów w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#LudomirStasiak">Referat posła sprawozdawcy szeroko omawia te wszystkie uprawnienia. Czuję się więc zwolniony od ponownego ich przedstawiania. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę Wysokiej Izby na problemy natury bardziej ogólnej, których nie sposób pominąć w tym dniu, gdy Sejm uchwala prawo szczególnego uhonorowania przez Polską Rzeczpospolitą Ludową tych, którzy swoją krwią, walką i poświęceniem stworzyli warunki do jej istnienia.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#LudomirStasiak">Projekt ustawy w preambule wyraża „szacunek i uznanie dla uczestników walk o narodowe i społeczne wyzwolenie ojczyzny, o zachowanie polskości i niepodległości kraju, o ustanowienie i utrwalenie władzy ludowej”, a w dalszej jej części mówi „o otoczeniu szczególną troską i opieką środowiska ludzi zasłużonych dla narodu i państwa”.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#LudomirStasiak">W pełni doceniając wielkie znaczenie moralne, jakie zawarte jest w słowach o szacunku i uznaniu dla środowiska kombatanckiego oraz w ustaleniu dnia 9 maja świętem kombatanta, chciałbym również podkreślić znaczenie, jakie stanowią dla kombatantów te uprawnienia i ulgi, które mają wyraz materialny i przyczyniają się do poprawy ich bytu, a jednocześnie są także moralnym uznaniem ich działalności.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#LudomirStasiak">Ludzie objęci dobrodziejstwem proponowanej ustawy nie należą w swojej masie do uprzywilejowanych materialnie, a motywem ich walki była wiara w słuszność idei, której służyli. To za sprawę wyzwolenia ludu polskiego konał w lochach Szlisselburga Waryński. Zginęli na szubienicach Baron i Okrzeja. To w obronie polskich ziem, a nie dla łatwej kariery chwycili za broń powstańcy śląscy i wielkopolscy. Za walkę o prawa ludu i idee socjalizmu skazywani byli na więzienia i zsyłanie do Berezy Kartuskiej przez sanacyjne władze Polski — komuniści. Za Polskę Ludową zginęli od kul granatowej policji chłopi-ludowcy na polach Łapanowa i Kasinki, za umiłowanie demokratycznej Polski zostali zamordowani na Palmirach ludowiec Maciej Rataj i socjalista Mieczysław Niedziałkowski.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#LudomirStasiak">Nie można również powiedzieć, aby walka w oddziałach partyzanckich, działalność konspiracyjna, tajne nauczanie były najlepszą drogą do urządzania się w życiu. Za przynależność do ruchu oporu czekały tortury w katowniach gestapo, obozy koncentracyjne, albo po prostu kula w łeb. Także żołnierska dola i tych, co razem z Armią Radziecką przynieśli nam wolność ze Wschodu, i tych, co za sprawę polską walczyli na Zachodzie, do najłatwiejszych nie należała. Świadectwem tego są wojenne cmentarze rozsiane po Polsce i całym świecie, wszędzie tam, gdzie bili się Polacy o wolność swojej ojczyzny i za wolność drugich. Taka jest prawda o środowisku kombatanckim.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#LudomirStasiak">Pokolenie, które podjęło walkę z hitlerowskim najeźdźcą po wojnie stanęło do odbudowy kraju. Ono wznosiło z gruzów miasta i wsie, uruchamiało fabryki, zagospodarowywało Ziemie Odzyskane, obsiewało ugory i kontyngentowym zbożem i mięsem karmiło kraj. To pokolenie musiało wreszcie pod koniec wojny stoczyć jeszcze jedną wojnę, tym razem z bandami UPA i rodzimą reakcją w obronie rodzącej się państwowości polskiej i władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#LudomirStasiak">Wśród objętych projektem ustawy jest spora grupa kombatantów, dziś ludzi już pod sześćdziesiątkę i starszych, którzy wówczas w pierwszych latach wolności, jako działacze ruchu robotniczego i ludowego, jako młodzi ZWM-owcy, Wiciarze i OMTUR-owcy, jako żołnierze KBW i MO nacjonalizowali przemysł, przeprowadzali reformę rolną, zabezpieczali ład państwowy po to, aby Polska była Polską, robotniczo-chłopską, a nie pańską, kontynuatorką najlepszych postępowych tradycji naszego narodu, aby była silna swoją mocą wewnętrzną i bezpieczna poprzez sojusze ze Związkiem Radzieckim i z krajami socjalistycznej wspólnoty.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#LudomirStasiak">Dziś, gdy będziemy uchwalać ustawę o szczególnych uprawnieniach kombatantów, pamiętajmy, że ustawa ta nie jest charytatywnym darem, ani też aktem wielkiego miłosierdzia wobec pokolenia, które odchodzi. Ta ustawa jest po prostu spłatą długu, jaki ma społeczeństwo wobec tych, dzięki którym Polska istnieje. Tak pojęty sens ustawy ma wielki walor wychowawczy. Jest zgodny z ludowym poczuciem sprawiedliwości. Mówi on, że nadchodzą czasy, w których coraz ciaśniej będzie cwaniactwu i asekuracji, a coraz częściej nagradzana będzie obywatelska cnota służby ojczyźnie i narodowi.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#LudomirStasiak">Wysoki Sejmie! Jest w projekcie ustawy artykuł, który pozwolę sobie przytoczyć w całości. Oto on:</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#LudomirStasiak">„Ustawa określa uprawnienia przysługujące uczestnikom walk o narodowe i społeczne wyzwolenie ojczyzny, bojownikom o zachowanie polskości na ziemiach zagarniętych przez zaborców, uczestnikom Wielkiej Rewolucji Październikowej, walk przeciwko siłom reakcji i ruchom faszystowskim, walk o niepodległość, żołnierzom koalicji antyfaszystowskiej, uczestnikom walk o utrwalenie władzy ludowej, uczestnikom ruchu oporu, osobom, które ze względów politycznych, narodowościowych lub rasowych były więzione w hitlerowskich obozach koncentracyjnych i więzieniach oraz osobom prowadzącym w okresie okupacji hitlerowskiej tajne nauczanie dzieci i młodzieży”.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#LudomirStasiak">Ten zestaw osób uprawnionych do korzystania z ustawy, bardzo przecież różny tak w czasie, jak i ideowo, mówi o tym, że jednakowa jest cena polskiej krwi, polskiej walki i polskiego męczeństwa. Tak samo projekt ustawy traktuje tych, którzy walczyli z zaborcami o niepodległość przed I wojną światową, jak i tych, którzy stanęli do walki w obronie pierwszej socjalistycznej rewolucji. Jednakowe prawo ustawa nadaje żołnierzom września i Polakom, którzy w hiszpańskiej armii republikańskiej jako pierwsi starli się w walce wręcz z siłami międzynarodowego faszyzmu. Bez względu na to, pod jakim niebem i na jakim kontynencie, czy to w polskich siłach zbrojnych na Zachodzie, czy we francuskiej lub jugosłowiańskiej partyzantce, czy w Armii Czerwonej lub w odrodzonym Wojsku Polskim, każdy kto walczył z wrogimi siłami wojskowymi osi, ten jest objęty ustawą. Każdy partyzant z BCh, AL czy AK, czy też bojownik getta, więzień obozu koncentracyjnego, każdy kto walczył i za tę walkę był prześladowany przez okupanta, podlega postanowieniom ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#LudomirStasiak">Z losu osób objętych działaniem ustawy można by, jak z kamyków mozaikę, złożyć żywy obraz najnowszej historii Polski. Mówiłby on poprzez życie konkretnych ludzi o doświadczeniach narodu, który w ciągu niespełna 65 lat dwukrotnie musiał budować swoją państwowość. Mówiłby on ustami żołnierzy września, jak gorzki jest smak klęski, jak złudne były gwarancje państw Zachodu i krótkowzroczna polityka klas rządzących, która w okresie największego zagrożenia odtrąciła idee wspólnej ze Związkiem Radzieckim walki z faszystowskim agresorem. Mówiłby on ustami wdów i sierot, więźniów obozów koncentracyjnych, inwalidów wojennych i ociemniałych żołnierzy, jak ciernista jest i jak wiele wymaga ofiar i cierpień droga do niepodległości.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#LudomirStasiak">W tym roku, w grudniu, mija 40 rocznica rozpoczęcia pod Wojdą przez Bataliony Chłopskie wspólnie z radzieckim oddziałem partyzanckim otwartych walk z hitlerowskimi oprawcami w obronie Zamojszczyzny. Trzeba przypominać grozę tamtych dni, tragedię zamojskich dzieci, krwawe pacyfikacje, palenie żywcem ludzi we wsiach Lubelszczyzny i ofiarną walkę chłopskich synów w obronie polskiej ziemi.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#LudomirStasiak">Wysoki Sejmie! Środowisko kombatantów, ZBoWiD-owcy wszystkich pokoleń bojowników o narodowe i społeczne wyzwolenie, którzy przeżyli tamte lata zbrodni i upodlenia, którzy podjęli walkę o ludzkie prawa i niepodległość, którzy budowali zręby Polski Ludowej nie czują się zwolnieni od odpowiedzialności za losy swego narodu i państwa. Kombatanckie uprawnienia, które ma nadać nam dzisiejsza ustawa, jeszcze bardziej zobowiązują nas do dalszej służby ojczyźnie. Szczególnie boleśnie przeżywamy kryzys moralny, gospodarczy, w którym pogrążona jest Polska. Jest on nie tylko narodowym, ale i osobistym dramatem każdego z nas. Domagamy się dalszego konsekwentnego procesu odnowy życia społecznego i chcemy w nim czynnie uczestniczyć. Domagamy się konsekwentnego likwidowania przyczyn błędów i wypaczeń, karania winnych odchodzenia od elementarnych zasad sprawiedliwości społecznej i łamania praworządności ludowej. Ale jednocześnie jesteśmy przeciw tym, którzy przekreślają cały niezaprzeczalny dorobek Polski Ludowej, którzy chcą zepchnąć Polskę z jej jedynie słusznej drogi socjalistycznej odnowy. Jesteśmy za najpełniejszym rozwojem ludowładztwa i socjalistycznej demokracji, za tworzeniem takich norm życia publicznego, które zapewniałyby trwałe więzi między społeczeństwem i władzą. Ale jednocześnie jesteśmy za umacnianiem silnej i kompetentnej władzy państwowej, która w zdecydowany sposób przeciwstawiałaby się każdej próbie siania anarchii, zamętu, wyprowadzania dzieci i młodzież na ulice, która zapewniałaby tak potrzebny Polsce ład i porządek.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#LudomirStasiak">Jesteśmy za porozumieniem narodowym i za dialogiem, ale porozumienie to i dialog muszą się dokonywać w majestacie praw Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, poszanowania jej ustrojowych podstaw i narodowej racji stanu. Jesteśmy szczególnie czuli na kwestie narodowej suwerenności. Dlatego potępiamy — jako łamanie podstawowych norm życia międzynarodowego — próby brutalnej ingerencji w życie naszego kraju. Sankcje gospodarcze, hałaśliwa, zakłamana propaganda płynąca z Zachodu nie wstrzymają procesu socjalistycznej odnowy, choć skutki ich dotkliwie odczuwa cały naród. Sprawy Polski są sprawami samych Polaków.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#LudomirStasiak">Wyrażamy poparcie dla Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i Rządu gen. Jaruzelskiego. Będziemy czynić wszystko, aby poszerzać bazę polityczną dla jego działalności. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe zwiera swoje szeregi i pozostaje twórczą siłą w procesie odnowy socjalistycznej kraju. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Tadeusz Stadniczeńko.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszStadniczeńko">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Środowisko kombatanckie z głębokim zadowoleniem przyjmuje słowa szacunku i uznania za swój wkład w walkę o narodowe i społeczne wyzwolenie ojczyzny, o zachowanie polskości i niepodległości kraju, oraz o ustanowienie i utrwalenie władzy ludowej, wyrażone przez Wysoki Sejm w preambule projektu ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatanckich. Wyraża także serdeczną wdzięczność za zrozumienie potrzeby otoczenia go szczególną troską i opieką.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#TadeuszStadniczeńko">Kombatanci mają świadomość dalszych swoich obowiązków wobec ojczyzny, świadomość konieczności wytrwałego działania na rzecz jedności wszystkich pokoleń Polaków, w rozumieniu polskiej racji stanu i w trosce o naszą przyszłość. Chcą być żywym źródłem ideowej i moralnej motywacji codziennych postaw, być fundamentem jedności w trosce o dobro i przyszłość naszego wspólnego i jedynego domu — socjalistycznej ojczyzny. Za ten to dom przelewali przecież swoją krew na wszystkich polach bitew, zostawiając na nich tysiące mogił swoich braci i sióstr. Dla odbudowy i zagospodarowania tego domu nie szczędzili swego trudu i potu. Dla jego obrony i spokojnego bytu chcą poświęcić resztę dni swojego życia.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#TadeuszStadniczeńko">Kombatanci znają sytuację ekonomiczną Polski. Wiedzą także dobrze, że podzielić można tylko to, czym się dysponuje. Większość z nich to ludzie, którzy już na wyniki produkcyjne nie mają wpływu, bo średnia ich wieku przekroczyła 60 lat i znajdują się na emeryturze. Emerytury te jednak niejednokrotnie są odwrotnie proporcjonalne do ich wieku, a tym samym — przykro to powiedzieć — do ich rzeczywistych wojennych zasług.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#TadeuszStadniczeńko">ZBoWiD-owcy nie chcą się targować ze swoim państwem w żadnej formie o przywileje dla siebie. Musi jednak budzić przykrą refleksję fakt, że przez ponad 30 lat nie zostały w sposób pełny i satysfakcjonujący środowisko rozwiązane podstawowe problemy najbardziej dla ojczyzny zasłużonej grupy obywateli. Że pewne świadczenia i ulgi zamieszczane były w wielu aktach prawnych różnego rzędu, a choć ustawa z dnia 23 października 1975 roku w pewnym sensie je scalała, to przepisy te miały raczej charakter fragmentaryczny i nie obejmowały wielu istotnych dziedzin życia.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#TadeuszStadniczeńko">Jak powiedziałem, kombatanci mają świadomość sytuacji ekonomicznej kraju, ale mają też świadomość, że w przeszłości, i to nie odległej — istniało dużo więcej szans rozwiązania ich problemów, lecz szanse te nie zostały w pełni wykorzystane. Dziś szczególnie trudna sytuacja ekonomiczna nakazuje dokonanie maksymalnego wysiłku na rzecz ochrony warunków życia kruszącej się i wychodzącej z wieku produkcyjnego społeczności kombatanckiej. Projektowana ustawa stawia sobie to za cel. Czy jednak ten cel osiąga?</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#TadeuszStadniczeńko">Trzeba szczególnej wnikliwości i wielkiego poczucia odpowiedzialności, ażeby określić granicę pomiędzy tym, co w warunkach kryzysowych jest możliwe, a tym, co w poczuciu uznania wkładu kombatantów w budowę naszej ojczyzny jest sprawiedliwe i słuszne.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#TadeuszStadniczeńko">Projekt ustawy wraz z poprawkami Komisji stoi, jak rozumiem, na stanowisku tego, co możliwe. Ale rozpatrując ten projekt, powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że w niektórych punktach nie daje on kombatantom pełnej satysfakcji. I o tym trzeba mówić otwarcie.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#TadeuszStadniczeńko">Sprawa pierwsza — z projektu wynika podział środowiska na tych, co już nie pracują, a więc emerytów i rencistów, w stosunku do których przewiduje się skromne wprawdzie, ale rzeczywiste, praktycznie wymierne, i to w niektórych przypadkach zróżnicowane uprawnienia oraz tych, którzy nie korzystają z przysługującego im skróconego wieku emerytalnego i nadal pracują.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#TadeuszStadniczeńko">Sprawa druga — wynikające z projektu ustawy uprawnienia przysługują kombatantom osobiście. W przypadku ich śmierci, rodziny będą pozbawione nie tylko swych opiekunów, ale ulg, z których wspólnie korzystały.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#TadeuszStadniczeńko">Sprawa trzecia — uprawnienia w zakresie ochrony zdrowia kombatantów powinny mieć charakter powszechny i jednolity dla wszystkich. Projekt ustawy utrzymuje w pewnej mierze istniejące dotąd podziały.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#TadeuszStadniczeńko">Nie wymieniam tu wszystkich spraw i nie wyliczam postulatów zgłaszanych na środowiskowych spotkaniach zbowidowców. Chcę natomiast, aby obywatele posłowie, głosując nad projektem ustawy, uzmysłowili sobie, że miara możliwości nie pokrywa się z miarą rzeczywistych potrzeb, a co za tym idzie, dyskutowany projekt nie powinien być traktowany jako rozwiązanie ostateczne. W miarę przezwyciężania kryzysu i poprawy sytuacji gospodarczej należałoby powrócić w swoim czasie do ponownego rozpatrzenia sytuacji kombatantów i rozważenie możliwości wprowadzenia bardziej korzystnych rozwiązań ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#TadeuszStadniczeńko">Wiem, że nie jest dobrze, kiedy jeszcze przed głosowaniem nad ustawą trzeba zgłaszać propozycje jej przyszłej nowelizacji. Ale takie są realia i byłoby znacznie gorzej, gdybyśmy zamykali na nie oczy i chcieli uważać, że rozwiązanie częściowe jest już rozwiązaniem całkowitym i w pełni satysfakcjonującym ludzi, którzy o Polskę walczyli, jej socjalistyczny byt chronili i umacniali.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#TadeuszStadniczeńko">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, głosować będzie za przedstawionym projektem ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów i rządowym projektem ustawy zmieniającym ustawę o utworzeniu urzędu Ministra do spraw Kombatantów wraz z poprawkami zgłoszonymi przez komisje. Mamy przeświadczenie, że kombatanci ze zrozumieniem przyjmą obydwa akty prawne i wynikające z nich konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#TadeuszStadniczeńko">W sytuacji, w jakiej znajduje się nasz kraj, środowisko kombatanckie uzyskuje to, co jest w tej chwili możliwe. Ma jednak, jak już wspomniałem, niepłonną nadzieję, że w przyszłości, kiedy zaistnieje po temu możliwość, spełnione zostaną dalsze oczekiwania ludzi, którzy poświęcili najlepsze lata i siły wyzwoleniu i odbudowie ojczyzny. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Edmund Osmańczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#EdmundOsmańczyk">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Postawienie życiowych problemów kombatantów na forum Sejmu jest dobrą okazją, aby pomówić nie tylko o karcie kombatanta, którą Sejm ma dziś uchwalić, ale i o tych najgłębszych troskach kombatantów przeżywanych w związku z sytuacją kraju.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#EdmundOsmańczyk">Dla nas, dla większości ludzi starych, ciężko jest patrzeć na to, co się z naszym krajem stało u kresu naszych dni. Nasza sytuacja gospodarcza, jak to wynikało z informacji Rządu, jest dalej niekorzystna. I nie może być inaczej. Wiemy wszyscy, że w równym co najmniej stopniu trudnościom materiałowym i finansowym towarzyszą trudności polityczne i społeczne. Do tego czas nie pracuje dla nas. Stan wojenny, ściślej — stan wyjątkowy — nie dopuszcza do tragedii, ale równocześnie nie przyspiesza ugody społecznej i porozumienia narodowego.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#EdmundOsmańczyk">Czym się różni ugoda od porozumienia? Zasadniczo. Ugoda, to łacińskie pactum, a więc ustalenie zasad, na których oprzeć się może z kolei narodowe czy międzynarodowe porozumienie. A zatem ugoda społeczna, to zasadniczy warunek, bez spełnienia którego nie dojdziemy do ogólnonarodowego porozumienia, a bez tego z kolei ani marzyć o zniesieniu stanu wyjątkowego, o powrocie do normalnego życia w kraju i do normalnego współżycia z całym światem.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#EdmundOsmańczyk">Społeczeństwo coraz natarczywiej pyta się nas, posłów: skoro Sejm jest najwyższą władzą w państwie i Sejm zatwierdził dekrety o stanie wojennym, to kiedy konkretnie Sejm je zastąpi ustawą o przywróceniu w kraju społecznego pokoju? Za kwartał, za pół roku, za rok, czy za nie wiadomo kiedy. Nie ma w życiu ludzi i narodów niczego dotkliwszego niż bezterminowe obciążenia ponad siły. Wtedy jednych pogrąża beznadzieja, drugich zaślepia desperacja.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#EdmundOsmańczyk">Czemuż więc Sejm nie postawi sam sobie konkretnego terminarza, aby społeczeństwo zobaczyło światło w tunelu i uzyskało nadzieję, że to mniejsze zło, o którym tyle było mowy nie będzie trwałym złem.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#EdmundOsmańczyk">„Stan wojenny”, spełnił już w bardzo poważnym stopniu swoją główną rolę — ochłodzenia umysłów większości Polaków po szesnastu miesiącach gorączki. Nadszedł moment, kiedy należy wypracować w najbliższych miesiącach pierwsze małe dobro — ugodę społeczną, aby na jej fundamencie zbudować jeszcze przed 13 grudnia 1982 roku wielkie dobro — zakończenie stanu wyjątkowego ogólnonarodowym porozumieniem. Krokiem w tym kierunku ze strony Sejmu była nasza deklaracja w sprawie porozumienia narodowego uchwalona 3 maja, a także pełne poparcie tej deklaracji ze strony Rządu wyrażone przez wicepremiera Mieczysława Rakowskiego. Z deklaracji tej przytoczę dwa zdania, bardzo istotne dla mych dalszych wywodów: „Konieczne jest kontynuowanie wysiłków dla tworzenia i umacniania platformy współdziałania wszystkich sił narodu”. I drugie zdanie: „Sejm oczekuje, że kierownictwo partii politycznych zainicjuje niezbędne przedsięwzięcia organizacyjne, które przy wsparciu szerokich rzesz bezpartyjnych sprzyjać będą realizacji założeń tego oświadczenia”.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#EdmundOsmańczyk">Rozumiem, że w tak delikatnej sytuacji, w jakiej dziś jesteśmy, nikomu kto tu w Sejmie reprezentuje wielkie, średnie czy mniejsze ugrupowania społeczno-polityczne nie jest zanadto poręcznie występować ze swymi konkretnymi propozycjami ugody. Wymagałoby to natychmiast wielu uzgodnień ze wszystkimi siłami nacisku w klasie robotniczej, wśród włościaństwa, inteligencji, technokratów — no i niemałej armii biurokratów. Jest to klasyczny pat. Nikt nie może zrobić pierwszego ruchu, aby nie ujawniać pierwszy, do jakich ustępstw jest gotów. Bo bez wzajemnych ustępstw żadna ugoda nie jest możliwa.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#EdmundOsmańczyk">Zajmując w tej Izbie od bardzo dawna pozycję „samotnego jeźdźca” — jak to mnie już nieraz w prasie nazywano — myślę, że mam prawo, nie skrępowany niczyim naciskiem, ani więzami jakiejkolwiek organizacji, wystąpić z propozycją rozpoczęcia przez nas posłów, a szczególnie przez tak wielu na sali posłów kombatantów, przygotowań do wielostronnych rokowań nad ugodą społeczną ze wszystkimi jej potencjalnymi partnerami, którzy akceptują fakt, iż mimo stanu wyjątkowego najwyższą władzą w naszym państwie pozostaje parlament i tylko Sejm może każdej ugodzie dać ustawowe gwarancje.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#EdmundOsmańczyk">Wysoka Izbo! Zanim przejdę do skonkretyzowania mej inicjatywy, muszę przypomnieć, że idea powołania Sejmu do roli mediatora w najcięższym kryzysie Polski Ludowej zrodziła się już przed kilkunastu miesiącami, kiedy powołana została Komisja Nadzwyczajna do Kontroli realizacji porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia pod przewodnictwem posła Jana Szczepańskiego. Jak wiemy, odegrała ona bardzo pozytywną rolę w najtrudniejszym, tzw. „bydgoskim sporze”. Tenże bezpartyjny, niezależny poseł, Jan Szczepański, 2 stycznia br. przedłożył członkom Prezydium Sejmu projekt powołania Poselskiego Komitetu na rzecz Porozumienia Narodowego. Za zgodą mego szanownego kolegi — powrócił on dziś z ław Rady Państwa na naszą starą ławę bezpartyjnych w końcu sali, gdzie zasiedliśmy pierwszy raz obok siebie w lutym 1957 r. — cytuję ze wspomnianego memoriału co następuje:</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#EdmundOsmańczyk">„Możliwości rozwoju sytuacji politycznej w Polsce przebiegają między dwiema skrajnościami: albo się uda nawiązać bardzo wątłą dziś nić między wszystkimi siłami, tzn. wojskiem, Rządem, Sejmem, Kościołem i związkami zawodowymi, żeby na tej podstawie szukać warunków łagodzenia stanu wojennego, tworzenia instytucji opartych na porozumieniu tak, by zakończyć stan wojenny rządem porozumienia narodowego; albo w narodzie będzie narastał opór bierny i czynny, wywołujący represje, z kolei nasilające opór aż do otwartych konfliktów zbrojnych i wojny domowej.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#EdmundOsmańczyk">Między tymi biegunami istnieje szeroki wachlarz możliwości pośrednich. Za drugim rozwiązaniem opowiadają się wszyscy zwolennicy represji i rządów twardej ręki, zwolennicy odwetu. Dalej — wszyscy agenci tych państw, w interesie których leży wojna domowa w Polsce i interwencja zbrojna sąsiadów. No i ci wszyscy, którzy znowu udają, że lekcja z lat 1980–1981 niczego ich nie nauczyła. Poselski Komitet musi przeciwdziałać tym wszystkim siłom i zmierzać do szukania pierwszego rozwiązania. Z tego wynika, że Komitet musi się sytuować, tak jak cały Sejm reprezentujący cały naród, jako platforma kontaktów, dyskusji i porozumiewania się przedstawicieli różnych sił i różnych tendencji.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#EdmundOsmańczyk">Trzeba sobie zdawać sprawę, że bez względu na to, jaka będzie polityka Rządu, opór w społeczeństwie istnieje i będzie istniał — pisał Jan Szczepański 2 stycznia br. — że trudna sytuacja gospodarcza będzie wzmagała nastroje niechęci, że propaganda opozycji i zagranicznych stacji radiowych będzie pobudzała nienawiść do ustroju, Rządu, Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i tych wszystkich, których będzie się piętnowało jako zdrajców i kolaborantów. Szanse więc na otwarcie dialogu są nikłe, ale jednak istnieją i nie można z nich zrezygnować. Potrzebne są czas, cierpliwość i konsekwencja w działaniu. Punktem wyjścia tych rozmów nie mogą być ani rozliczenia, ani szukanie winnych, ani oskarżenia. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że tymi zagadnieniami zajmują się inne instytucje — sądy, prokuratura, organizacje partyjne i stronnictwa polityczne. Komitet przyjmuje jako punkt wyjścia stan wytworzony przez wprowadzenie stanu wojennego i szuka możliwości zakończenia tego stanu przez polityczne rozwiązania”.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#EdmundOsmańczyk">Wysoka Izbo! Przedstawiona koncepcja powołania Poselskiego Komitetu nie znalazła wtedy szerszego echa. W tej chwili jednak uważam, po deklaracji naszej z 3 maja, że nierealizowanie szybko idei, tak żywotnie ważnej dla całego narodu i państwa, będzie więcej niż błędem politycznym.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#EdmundOsmańczyk">Jak ten trudny obowiązek wypełnić praktycznie? Proponuję rozważenie przez Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów formy i terminu powołania Poselskiego Komitetu na rzecz Ugody Społecznej i Porozumienia Narodowego złożonego z tych posłów, którzy gotowi są przedłożyć komisji na piśmie nie tylko swoje własne koncepcje ugody społecznej, ale i środowisk przez siebie reprezentowanych, czy po prostu różnych grup swych wyborców, a więc nawet kilku odmiennych stanowisk przekazanych na ręce posła. Chodzi o to, aby członkowie Komitetu mieli jasny obraz nurtujących nasze społeczeństwo idei i poglądów i mogli ustalić, które koncepcje są całkowicie zbieżne, i czy zbliżone, a które są zasadniczo odległe i wymagają negocjacji.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#EdmundOsmańczyk">Równolegle do prac komitetu powinna rozwijać się dalej współpraca Sejmu i Rządu w pogłębianiu zainicjowanych już reform gospodarczych i społecznych nowymi ustawami, o czym mówiła zresztą bardzo konkretnie deklaracja nasza z 3 maja. Będą one stanowić bardzo ważny wkład do trwałego porozumienia.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#EdmundOsmańczyk">Pamiętając jednak, że przedłużanie ponad potrzebę stanu wyjątkowego gra na naszą niekorzyść, musimy uczynić wszystko, aby jak najszybciej zakończyć ten stan ugodą w sprawie kluczowych naszych problemów.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#EdmundOsmańczyk">Jakie one są w odczuciu społeczeństwa? Według nie tylko mego rozeznania dwa są najbardziej nabolałe.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#EdmundOsmańczyk">Pierwszy problem, to brak perspektyw życiowych i zawodowych dla młodego pokolenia polaków. M.in. ogromna większość młodych ambitnych, bezpartyjnych Polaków odczuwa boleśnie zamknięcie im drogi awansu do najważniejszych stanowisk w gospodarce i administracji.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#EdmundOsmańczyk">Drugi problem to przerwanie 13 grudnia łączności kraju z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#EdmundOsmańczyk">Istotę pierwszej bolesnej sprawy można zrozumieć najprościej na przykładzie Węgier. Tam w czasie stalinowskim nastąpiło, jak i u nas, ostre przegięcie umacniania władzy przez prawię całkowite wykluczenie od zarządzania gospodarką i administracją kadr bezpartyjnych. U nas, mimo wielu dramatycznych lekcji niewiele się dotąd od tamtego czasu zmieniło. Natomiast Janos Kadar po tragicznych doświadczeniach listopada 1956 roku zaczął konsekwentnie to przegięcie likwidować, po prostu usuwając źle dobrane kadry i w ich miejsce dobierając z ogólnego rezerwuaru sił narodu również bardzo wielu bezpartyjnych — blisko 45% ogółu kadr — w myśl mądrej zasady, „kto nie przeciw nam, ten z nami”. Kadar rozumiał dobrze, iż potrzebna wtedy Węgrom do normalnego życia, jak dziś nam — ugoda społeczna będzie możliwa, jeśli odejdą ci, którzy dotąd byli ponad miarę swych wartości, uprzywilejowani i zdeprawowani dworskim systemem orzekania i rządzenia ze szkodą dla ogółu. Wrogami Kadara byli oczywiście przeciwnicy jakiejkolwiek ugody.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#EdmundOsmańczyk">U nas też ludzi niechętnych wszelkim niepozorowanym, lecz rzetelnym inicjatywom porozumienia, spotkać można w tym naszym zakalcu biurokratycznym. To właśnie tym, co nigdy niczego się nie nauczyli, poza korzystaniem z karuzeli stanowisk, zawdzięczamy najsmętniejszy rekord wśród krajów socjalistycznych. Oto posiadamy najbardziej liczną, a najmniej wydajną biurokrację w zarządzaniu gospodarką i administracją.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#EdmundOsmańczyk">Tu jednak pragnę zaznaczyć wyraźnie, że nie jestem przeciwko samej zasadzie tak zwanej „nomenklatury”, ponieważ tak już jest od wieków na całym świecie, że rządzący decydują o doborze kadr kierowniczych. Występuję natomiast przeciwko jej dotychczasowemu stosowaniu w Polsce odwrotnie niż na Węgrzech — z fatalnym rezultatem ciągłych kryzysów kolejnych rządzących ekip na skutek niewłaściwego doboru ludzi. Ta często negatywna selekcja, tak drażniąca obywateli jest wynikiem samoograniczania się tylko do tak zwanych „swoich” ludzi, bez względu na ich kwalifikacje fachowe czy moralne. Nieraz wystarczyło być z tego samego powiatu, co lokalny czy centralny lider, by być mianowanym na wysokie stanowisko.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#EdmundOsmańczyk">A tymczasem było i jest tyle sił w narodzie nie wykorzystywanych, odepchniętych, lekceważonych, marnotrawionych, nie widzących przyszłości dla siebie w Polsce Ludowej. Również w szeregach kombatantów. Tu aż krzyczy głosem instynktu samozachowawczego narodu konieczność radykalnej zmiany. Wypowiadam się za Kadarową mądrą drogą jako pierwszym warunkiem ugody.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#EdmundOsmańczyk">Wysoka Izbo! Drugim wyjątkowo nabolałym problemem jest przerwanie łączności kraju z zagranicą, w państwie, w którym co druga rodzina ma krewnych w szerokim świecie. Chodzi tu o przerwanie łączności telekomunikacyjnej, ograniczenie łączności pocztowej, no i wyjazdów. Wiemy, że w państwie naszym powojenne ustawy paszportowe dopuściły do traktowania obywateli, jak krnąbrne dzieci. Paszport stał się nagrodą za dobre sprawowanie, oceniane według widzimisię anonimowych urzędników, którzy przypisali też sobie prawo karania obywateli niewydawaniem lub odbieraniem paszportu. Powodowało to niezliczone dramaty, a nawet tragedie wśród dziesiątków tysięcy rodzin polskich. Teraz odczuwane jest to boleśnie w jeszcze większej liczbie rodzin. Nie wyda je mi się, aby było słuszne odkładanie złagodzenia przepisów dotyczących różnych form łączności kraju z zagranicą. Również w ruchu osobowym.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#EdmundOsmańczyk">Pragnę przy tej okazji poinformować Wysoką Izbę, że po zebraniu przez Podkomisję d/s Obywatelstwa opinii wielu posłów oraz 6 resortów rządowych, zostały opracowane w konsultacji z posłem Klafkowskim projekty dwu nowych ustaw o obywatelstwie polskim i o paszportach. Projekty te przekazaliśmy klubom i kołom poselskim z prośbą o poparcie, abyśmy mogli przedłożyć je wkrótce Prezydium Sejmu w celu zainicjowania procedury przewidzianej regulaminem sejmowym i Komisji Prac Ustawodawczych. Jestem najgłębiej przekonany, że uchwalenie obu ustaw przez Sejm stworzyłoby bardzo korzystną atmosferę dla prac poselskiego komitetu na rzecz ugody i porozumienia.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#EdmundOsmańczyk">Wysoka Izbo! Przed trzema laty, 10 czerwca 1979 roku, na lotnisku krakowskim padły słowa: „Trzeba czasem odważyć się pójść w kierunku, w którym nikt dotąd nie poszedł. Czasy nasze ogromnie potrzebują takiego świadectwa, w którym dojdzie do głosu wyraźnie wola zbliżenia”.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#EdmundOsmańczyk">Ta wola zbliżenia według wielu sygnałów z różnych środowisk zaczyna nurtować w umysłach Polaków. Nie wolno tego odrodzeńczego nurtu zmarnować. Trzeba jak najszybciej zrobić dla niej miejsce i to w formie dotąd nie stosowanej, a równocześnie nikogo niczym nie wiążącej ani ludzi Sejmu, ani spoza Sejmu, ani Rządu generała Wojciecha Jaruzelskiego, któremu przeciwnicy rzetelnej ugody rzucają kłody pod nogi, gdy tymczasem należy mu dopomagać ze wszystkich sił, bo to on dźwiga wraz z wojskiem największą odpowiedzialność za nasze państwo.</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#EdmundOsmańczyk">Poselski komitet na rzecz ugody społecznej i porozumienia narodowego jako zespół indywidualnych posłów, a nie reprezentowanych w Sejmie ugrupowań — pozostawia wszystkim głównym stronom w Sejmie i poza Sejmem czas na podjęcie decyzji politycznych dopiero wtedy, kiedy na forum Komitetu wykrystalizują się jasno: primo — postulaty do przyjęcia przez wszystkich; secundo — postulaty zbieżne oraz tercio — te, które okażą się najtrudniejsze do uzgodnienia i wymagać będą innych już decyzji.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#EdmundOsmańczyk">Ustanowienie poselskiego komitetu i jego działalność niczego z góry nie ma przesądzać. Decyzję ostateczną podejmą wyraźnie określone główne strony ugody. Nim to jednak nastąpi, tu w tym najważniejszym gmachu w państwie, będą mogli spotkać się na forum naszego komitetu zarówno ludzie Sejmu, jak i spoza Sejmu, gotowi działać na rzecz ugody społecznej z racji swoich mandatów poselskich czy z racji swoich mandatów powierzonych im w organizacjach społecznych, czy po prostu z racji swego autorytetu społecznego. Równocześnie nasze znękane ciężką sytuacją w kraju społeczeństwo dojrzy światło w tunelu, widząc, że jednak potrafimy skupić przy jednym stole Polaków dobrej woli. Szczególna aktywność w tym dziele, nas kombatantów, może tylko podnieść nasz autorytet w społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-23.29" who="#EdmundOsmańczyk">Obywatele Posłowie! Jest to też nasza wielka szansa. Posłowie kombatanci — gorąco proszę o poparcie.</u>
<u xml:id="u-23.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#HalinaSkibniewska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#HalinaSkibniewska">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#HalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Prac Ustawodawczych oraz Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz dodatkową poprawką zgłoszoną przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#HalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#HalinaSkibniewska">Kto wstrzymał się od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o szczególnych uprawnieniach kombatantów.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#HalinaSkibniewska">Zarządzam przerwę do godziny 16.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 25 do godz. 16 min. 05)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejWerblan">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejWerblan">Z obrad sprzed przerwy, z poprzedniego punktu porządku dziennego, pozostała do - chwalenia ustawa — zmieniająca ustawę o utworzeniu urzędu Ministra do spraw Kombatantów.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy zmieniającej ustawę o utworzeniu urzędu Ministra do spraw Kombatantów wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Prac Ustawodawczych oraz Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę zmieniającą ustawę o utworzeniu urzędu Ministra do spraw Kombatantów.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości o poselskim projekcie ustawy Prawo o adwokaturze (druki nr 59 i 195).</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi sprawozdawcy Adamowi Łopatce.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AdamŁopatka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Z polecenia Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości przedstawiam Wysokiemu Sejmowi do uchwalenia poselski projekt ustawy — Prawo o adwokaturze. Będzie to szósta ustawa w Polsce niepodległej, regulująca zadania i organizację adwokatury. Zastąpi ona obowiązującą obecnie ustawę z 19 marca 1963 roku o ustroju adwokatury. Projekt przewiduje, że ustawa wejdzie w życie z dniem 1 października 1982 roku.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AdamŁopatka">Dlaczego jest celowe uchwalić nową ustawę i uchylić obowiązującą ustawę o ustroju adwokatury? Najpełniejszą odpowiedź na to pytanie dała uchwała Rady Ministrów nr 46/74 z 8 lutego 1974 roku zawierająca program pożądanych zmian ustawodawczych. Powiada się w niej, że niezbędne jest znowelizowanie ustawy o ustroju adwokatury, gdyż w toku stosowania jej przepisów nie sprawdzają się w praktyce niektóre jej rozwiązania. Zachodzi potrzeba zwiększenia kompetencji organów samorządu adwokackiego, wprowadzenia zmian w systemie szkolenia aplikantów adwokackich, wprowadzenie granicy wieku dla wykonywania zawodu adwokata w zespole, zmiany zasady obligatoryjności wpisu na listę adwokatów, uelastycznienia kar dyscyplinarnych oraz unormowania sprawy łączenia zawodu adwokata z pracą naukową, pedagogiczną lub publicystyczną.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AdamŁopatka">Dążenie do zmian w obowiązującej ustawie było od lat silne w środowisku adwokackim.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#AdamŁopatka">Pierwszy obszerny projekt nowelizacji ustawy przygotowała Naczelna Rada Adwokacka już w 1973 roku. Projekt ten nie uzyskał jednak dalszego biegu. Nową wersję zmian ustawy przygotowała Naczelna Rada w 1975 roku, ale i wtedy nie dokonano zmian w ustawie. Mimo wspomnianej uchwały Rady Ministrów z 8 lutego 1974 roku i upływu terminu w niej przewidzianego, Rząd nie wystąpił z projektem nowelizacji ustawy.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#AdamŁopatka">Z ideą już nie nowelizacji ustawy obowiązującej, ale nowej ustawy wystąpiła ponownie Naczelna Rada Adwokacka w październiku 1980 roku. Ogólnopolski Zjazd Adwokatów, który odbył się w Poznaniu 3 i 4 stycznia 1981 roku powołał Komisję Legislacyjną, której polecił opracować projekt nowej ustawy o adwokaturze, odpowiadający miejscu i roli adwokatury w ochronie socjalistycznego porządku prawnego.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#AdamŁopatka">Projekt taki został uchwalony 29 marca 1981 roku przez Naczelną Radę Adwokacką i wniesiony w kilkanaście tygodni później do laski marszałkowskiej przez grupę posłów, liczącą 70 osób, rekrutujących się ze wszystkich klubów i kół poselskich oraz spośród posłów bezpartyjnych. Należy też dodać, że obradujący w lipcu 1981 roku IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR opowiedział się w swojej uchwale za podniesieniem autorytetu prawa i organów je stosujących, a w szczególności Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, Naczelnego Sądu Administracyjnego, prokuratury, Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa oraz adwokatury. W tym samym duchu opowiedziały się obradujące nieco wcześniej Kongresy ZSL i SD.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#AdamŁopatka">Poselski projekt ustawy Prawo o adwokaturze jest oczekiwanym powszechnie odzewem na zgodne co do zasadniczych idei życzenia PZPR i stronnictw politycznych, Rządu, samej adwokatury oraz opinii publicznej.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#AdamŁopatka">Pierwsze czytanie projektu odbyło się 29 lipca 1981 roku na posiedzeniu wspólnym obu komisji, z których polecenia mam zaszczyt występować. Dalsze prace nad projektem toczyły się w podkomisji oraz na czterech posiedzeniach komisji. Projekt ustawy Prawo o adwokaturze w wersji zgłoszonej do laski marszałkowskiej był zbyt jednostronnie ukierunkowany przez ideę samorządności oraz nasycony brakiem zaufania do Rządu.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#AdamŁopatka">W toku prac podkomisji oraz komisji nastąpiło niezbędne zrównoważenie niekiedy przeciwstawnych sobie wartości, co sprawiło że projekt ustawy Prawo o adwokaturze w wersji obecnie przedstawianej Wysokiej Izbie do uchwalenia odbiega w niektórych istotnych punktach od projektu pierwotnego. Jest to projekt dojrzały. Uwzględnia niezbędne interesy państwa, praworządności, interesy obywateli, potrzeby wymiaru sprawiedliwości oraz uzasadnione interesy i ambicje samej adwokatury. Jest on przepojony ideą demokracji i dążeniem do sprawiedliwości i prawdy. Znajduje w nim wyraz daleko idące zaufanie państwa do adwokatury, do dojrzałości politycznej adwokatów, do ich poczucia obowiązku obywatelskiego oraz do poziomu moralnego organów adwokatury i okręgowych izb adwokackich. Prezentując ten projekt Wysokiej Izbie, mam podstawy do nadziei, że adwokatura okazanego jej zaufania nie zawiedzie.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#AdamŁopatka">Wysoka Izbo! Konstytucja ZSRR z 7 października 1977 r. w art. 161 mówi wprost o adwokaturze radzieckiej. Podnosi to adwokaturę do rangi instytucji konstytucyjnej. Konstytucja PRL tylko pośrednio, w art. 63 ust. 2, przewiduje istnienie adwokatury i to tylko w kontekście poręczenia oskarżonemu prawa do obrony. Wobec faktu, że proces sądowy oparty jest m.in. na zasadzie kontradyktoryjności, od dawna była podnoszona sprawa odpowiedniego usytuowania adwokatury w całym systemie organów ochrony porządku prawnego. Adwokatura pragnie też podejmować zadania wykraczające poza udział w wymiarze sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#AdamŁopatka">Projekt ustawy wychodzi tym uzasadnionym dążeniom naprzeciw. Art. 1 stanowi, że adwokatura powołana jest nie tylko do udzielania pomocy prawnej indywidualnym obywatelom i nie uspołecznionym jednostkom organizacyjnym, ale także do współdziałania w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa. Pragnę w tym miejscu nadmienić, że potrzeby jednostek uspołecznionych co do obsługi prawnej mają zabezpieczać radcowie prawni. Projekt ustawy o radcach prawnych, jak pamiętamy, znajduje się w końcowym stadium przygotowania we właściwych komisjach sejmowych. Jednostkom uspołecznionym adwokat może świadczyć pomoc prawną tylko doraźnie, gdy występuje brak możliwości korzystania z pracy radcy prawnego.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#AdamŁopatka">Wysoką rangę ustrojową adwokatury kształtuje też przepis, że adwokat w wykonywaniu swoich obowiązków zawodowych podlega tylko ustawom. Podnosi rangę adwokatury przepis art. 13,. który przewiduje, że Naczelna Rada Adwokacka składa Radzie Państwa corocznie sprawozdanie z działalności adwokatury. Zbliża to pozycję adwokatury do pozycji ustrojowej Prokuratora Generalnego PRL. Ten sam przepis pozwala też Naczelnej Radzie Adwokackiej przedstawiać Radzie Państwa informacje problemowe z dziedzin objętych ustawowo określoną aktywnością adwokatury.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#AdamŁopatka">Projekt ustawy rezygnuje z nadzoru Ministra Sprawiedliwości nad adwokaturą i jej samorządem. Przewiduje natomiast określone uprawnienia Ministra Sprawiedliwości, a także niektórych innych ministrów wobec adwokatury. Uprawnienia te służyć mają zapewnieniu interesu państwa oraz interesu ogólnospołecznego w działalności adwokatury. Mają chronić adwokaturę od popadania w zaściankowość i dawania pierwszeństwa interesowi partykularnemu adwokatury przed interesem społeczeństwa, a także przed uprawnionymi interesami obywateli korzystających z pomocy prawnej ze strony adwokatury. Zakres i konkretna treść wspomnianych uprawnień Ministra Sprawiedliwości była przedmiotem długich dyskusji, sporów i kontrowersji w toku prac podkomisji i w komisjach sejmowych. Przyjęte rozwiązania mają charakter kompromisowy, ale można je uznać za optymalne w obecnym stanie rozwoju naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#AdamŁopatka">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy realizuje w szerokim zakresie intencje jego inicjatorów, aby zwiększyć samorządność adwokatury. Najbardziej spektakularnym przejawem tego zwiększenia jest nowy organ adwokatury — Krajowy Zjazd Adwokatury, odbywający się co trzy lata i złożony z delegatów wybranych w proporcji do liczby członków izb adwokackich ustalonej przez Naczelną Radę Adwokacką, jednakże nie mniej niż sześciu delegatów z każdej izby. Krajowy zjazd ma bardzo szeroki zakres kompetencji. Jest on najwyższym organem adwokatury.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#AdamŁopatka">Projekt znacznie rozszerza też kompetencje innych organów adwokatury oraz organów okręgowych izb adwokackich. Jest przy tym nacechowany konsekwentnie duchem demokracji samorządowej. Projekt przewiduje, że wybory do organów adwokatury oraz organów izb adwokackich i zespołów adwokackich odbywają się w głosowaniu tajnym przy nieograniczonej liczbie kandydatów. Poszczególni członkowie wspomnianych organów mogą być odwołani przed upływem kadencji przez ciało, które ich wybrało. Projekt przewiduje również, że w Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej i w prezydiach okręgowych rad adwokackich nie można sprawować tej samej funkcji dłużej niż przez dwie następujące po sobie kadencje. Ograniczenie to odnosi się także do kierowników zespołów adwokackich, z tym jednak, że w szczególnie uzasadnionych wypadkach zebranie zespołu może wybrać kierownika zespołu na następną kadencję.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#AdamŁopatka">Ważnym elementem demokratyzmu rozwiniętym w projekcie jest możliwość odwoływania się w każdej sprawie od decyzji podejmowanych przez organy adwokatury i organy okręgowych izb adwokackich i zespołów adwokackich. Projekt ustawy nakłada na określone organy samorządu adwokackiego obowiązek czuwania z urzędu nad legalnością decyzji podejmowanych przez organy stojące niżej w hierarchii. Przewiduje też w niezbędnych przypadkach możliwość odwołania się do Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#AdamŁopatka">Wysoka Izbo! Projekt ustawy Prawo o adwokaturze należycie zapewnia interesy i uprawnienia klientów korzystających z pomocy prawnej adwokatów. Adwokat w zasadzie nie może odmówić udzielenia pomocy prawnej. Klient ma prawo wyboru adwokata. Pełnomocnictwo adwokat może wypowiedzieć tylko po uzyskaniu zgody kierownika zespołu, a w sprawach, w których pomoc prawna następuje z urzędu, zwolnić adwokata od udzielenia tej pomocy może tylko organ, który go wyznaczył. Adwokat, wypowiadając pełnomocnictwo, zawiadamia o tym zainteresowane organy. Jest także zobowiązany przez dwa tygodnie pełnić swe obowiązki, jeżeli nie nastąpiło wcześniejsze objęcie sprawy przez innego adwokata, lub zwolnienie ze strony klienta.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#AdamŁopatka">Interesom klienta służy również przepis, że adwokat obowiązany jest zachować w tajemnicy wszystko, o czym dowiedział się w związku z udzielaniem pomocy prawnej. Podobny cel ma przepis, że adwokat przy wykonywaniu swego zawodu korzysta z wolności słowa i pisma w granicach określonych przez zadania adwokatury i przepisy prawa.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#AdamŁopatka">Interesom klienta służy również zasada, że adwokat podczas i w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych korzysta z ochrony prawnej, jak sędzia i prokurator. Tak samo wyrazem troski o interesy klienta jest przyjęta w projekcie zasada, że umowę z klientem zawiera nie adwokat, a kierownik zespołu adwokackiego w imieniu zespołu. Karane dyscyplinarnie jest pobieranie przez adwokata świadczeń poza zespołem bezpośrednio od klienta lub jego bliskich.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#AdamŁopatka">Wysoki Sejmie! Adwokaci stanowią nieliczną grupę zawodową. Na koniec 1981 roku było w Polsce 5 621 adwokatów, w tym wykonujących zawód w zespołach adwokackich 3 445. Działały 393 zespoły adwokackie. Aplikantów adwokackich było 300. Zespoły w 1980 roku przyjęły 352 424 sprawy, w tym 23 989 spraw z urzędu, czyli dotychczas w zasadzie bezpłatnych.</u>
<u xml:id="u-26.20" who="#AdamŁopatka">Rola społeczna adwokatury jest jednak znacznie większa niż mogłaby to sugerować liczba adwokatów. Dlatego projekt ustawy przywiązuje szczególnie wysoką rangę do cech osobistych, zawodowych i moralno-politycznych adwokata. Art. 65 stanowi, że na listę adwokatów może być wpisany ten, kto jest nieskazitelnego charakteru i swym dotychczasowym zachowaniem daje rękojmię co do prawidłowego wykonywania zawodu adwokata w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-26.21" who="#AdamŁopatka">Adwokat przed rozpoczęciem wykonywania czynności zawodowych ma obowiązek złożyć ślubowanie następującej treści: „Ślubuję uroczyście w swej pracy adwokata przyczyniać się ze wszystkich sił do ochrony praw i wolności obywatelskich oraz umacniania porządku prawnego PRL, obowiązki swe wypełniać gorliwie, sumiennie i zgodnie z przepisami prawa, zachować tajemnicę zawodową, a w postępowaniu swoim kierować się zasadami godności, uczciwości, słuszności i sprawiedliwości społecznej”. Na listę adwokatów może być wpisany tylko obywatel polski, korzystający w pełni z praw publicznych oraz mający pełną zdolność do czynności prawnych. Wymagane jest też ukończenie wyższych studiów prawniczych, odbycie aplikacji adwokackiej i złożenie egzaminu adwokackiego. Od niektórych z tych wymogów mogą być zwolnione określone kategorie osób, które wykonują inne zawody prawnicze.</u>
<u xml:id="u-26.22" who="#AdamŁopatka">Zapewnieniu wysokiego poziomu moralnego adwokatury służą rozbudowane w projekcie ustawy przepisy o postępowaniu dyscyplinarnym. Adwokaci i aplikanci adwokaccy podlegają, zgodnie z art. 80 projektu, odpowiedzialności dyscyplinarnej za postępowanie sprzeczne z prawem, z zasadami etyki lub godności zawodu bądź za naruszenie swych obowiązków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-26.23" who="#AdamŁopatka">W trosce o prawidłowe orzecznictwo dyscyplinarne projekt przewiduje określone uprawnienia dla Ministra Sprawiedliwości. Daje też w niezbędnym zakresie możliwość odwoływania się do Sądu Najwyższego oraz możliwość składania rewizji nadzwyczajnej od prawomocnych orzeczeń dyscyplinarnych również do Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-26.24" who="#AdamŁopatka">Wysoka Izbo! Projekt ustawy kształtuje adwokaturę jako uspołeczniony wolny zawód. Potwierdza zasadę, że adwokat wykonuje zawód w zespole adwokackim. Likwiduje pozostałość z dawnych epok — udzielanie pomocy prawnej nie opłaconej. Wprowadza natomiast i w tej dziedzinie zasadę, że nie ma pracy bez płacy. Koszty pomocy prawnej z urzędu będzie ponosić według projektu skarb państwa.</u>
<u xml:id="u-26.25" who="#AdamŁopatka">W zakresie prawa do świadczeń z tytułu ubezpieczeń społecznych adwokaci i ich rodziny będą traktowani na równi z pracownikami. Wynagrodzenie adwokata w zespole jest traktowane jako wynagrodzenie z tytułu zatrudnienia. Składki na ubezpieczenia społeczne opłacają zespoły adwokackie. Ustawa ułatwia też znacznie przechodzenie od jednego zawodu prawniczego do innego. Posunięcia te zbliżają pozycję socjalną adwokata do pozycji pracownika uspołecznionego zakładu pracy, a zwłaszcza do pozycji innych zawodów prawniczych.</u>
<u xml:id="u-26.26" who="#AdamŁopatka">Wysoka Izbo! Projekt ustawy Prawo o adwokaturze zawarty w druku sejmowym nr 195 w końcowej swej części zawiera odrzucone przez komisję propozycje poprawek jako wnioski mniejszości. Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że na posiedzeniu komisji w dniu 25 bm. poseł Maria Budzanowska oświadczyła, że mniejszość pragnie tylko przedstawić Sejmowi w ten sposób swoje stanowisko. Nie domaga się natomiast, aby poprawki jej były głosowane.</u>
<u xml:id="u-26.27" who="#AdamŁopatka">Komisje na posiedzeniu w dniu wczorajszym wprowadziły następujące poprawki do tekstu projektu ustawy, zawartego w druku sejmowym nr 195, a także dokonały sprostowania błędów technicznych, jakie zakradły się do tekstu.</u>
<u xml:id="u-26.28" who="#AdamŁopatka">A oto wspomniane poprawki:</u>
<u xml:id="u-26.29" who="#AdamŁopatka">W art. 83 ust. 2 oznacza się jako ust. 3. Doda je się w tym artykule ust. 2 w brzmieniu: „Decyzja Ministra Sprawiedliwości, o której mowa w ust. 1 pkt 2 może być zaskarżona do Sądu Najwyższego przez zainteresowanego lub organ samorządu adwokackiego w terminie 30 dni od daty jej doręczenia”.</u>
<u xml:id="u-26.30" who="#AdamŁopatka">W art. 64 ust. 3 obecny tekst zastępuje się tekstem następującym: „Przewodniczący Wyższej Komisji Rewizyjnej informuje Naczelną Radę Adwokacką i jej Prezydium o wynikach przeprowadzonych kontroli oraz ma prawo uczestniczyć w posiedzeniach tych organów”.</u>
<u xml:id="u-26.31" who="#AdamŁopatka">Komisje sprostowały następujące błędy w tekście: W art. 26 słowo lity zastępuje się słowem listy. W art. 72, ust. 1, pkt 2 słowo i zastępuje się słowem lub. W art. 73 liczbę 71 zastępuje się liczbą 72, a liczbę 64 zastępuje się liczbą 65.</u>
<u xml:id="u-26.32" who="#AdamŁopatka">W art. 98 liczbę 1984 zastępuje się liczbą 1983.</u>
<u xml:id="u-26.33" who="#AdamŁopatka">Wysoki Sejmie! Uwzględniając proponowane wyżej zmiany i sprostowania błędów maszynopisowych wnoszę w imieniu Komisji Prac Ustawodawczych i Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości o uchwalenie ustawy Prawo o adwokaturze, której projekt zawiera druk sejmowy nr 195.</u>
<u xml:id="u-26.34" who="#AdamŁopatka">Projekt ten jest wymownym potwierdzeniem dążenia kierownictwa naszego kraju i Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej do realizacji niezbędnych reform w różnych dziedzinach życia Polski. Jest dobrą ilustracją powszechnie akceptowanego poglądu, że powinniśmy poszukiwać nowych, polskich, socjalistycznych i demokratycznych rozwiązań, odrzucając wszystko, co było złe w sprawach rządzenia przed sierpniem 1980 r. i co miało destrukcyjny i antysocjalistyczny charakter W procesach społecznych zachodzących w Polsce przed 13 grudnia 1981 r. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję Obywatelowi Posłowi.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejWerblan">Obecnie otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Eugenii Kemparze.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#EugeniaKempara">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Prawo o adwokaturze jest jedną z całej serii ważnych ustaw regulujących zasady działania i uprawnienia środowisk zawodowych. W niedalekiej przeszłości uchwalona została Karta Nauczyciela i ustawa o szkolnictwie wyższym. W komisjach sejmowych trwają prace nad ustawą o pracownikach państwowych i o zawodzie radcy prawnego. Celem tej ogromnej pracy legislacyjnej, którą podejmuje Sejm, jest podniesienie rangi zawodów o szczególnej doniosłości społecznej oraz stwarzanie tym zawodom prawnych możliwości umocnienia samorządności zawodowej.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#EugeniaKempara">Nie trzeba nikogo przekonywać o dużej roli społecznej adwokata. Jako znawca obowiązującego prawa, zastępując obywatela przed sądami, pomaga mu realizować jego konstytucyjne uprawnienia. Jako uczestnik procesu karnego, cywilnego, przed sądami pracy czy w sądowym postępowaniu administracyjnym — wpływa na kształt orzecznictwa sądowego. Adwokaci uczestniczą w poradnictwie prawno-społecznym i upowszechniają znajomość prawa. Śmiało więc rzecz można, że adwokat — to aktywny uczestnik umacniania ludowej praworządności.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#EugeniaKempara">Skierowany do laski marszałkowskiej poselski projekt ustawy Prawo o adwokaturze nie tylko ukoronował długoletnie dążenia i postulaty środowiska, ale także odpowiadał duchowi uchwały IX Nadzwyczajnego Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, która podkreślając konieczność umacniania socjalistycznej praworządności i bezwzględnej realizacji jej zasad, opowiedziała się za podniesieniem autorytetu prawa i autorytetu organów uczestniczących w wymiarze sprawiedliwości, a obok sądów, prokuratury, Milicji Obywatelskiej, służby bezpieczeństwa wymienia także adwokaturę.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#EugeniaKempara">W systemie organów wymiaru sprawiedliwości adwokatura zajmuje ważne, wykraczające poza zwykłą pomoc prawną obywatelom miejsce, chociaż w Konstytucji — jak to stwierdził mój przedmówca — nie nadano jej charakteru instytucji ustrojowej.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#EugeniaKempara">Rozpatrywany dziś poselski projekt ustawy, wzbogacony o dyskusję w komisjach sejmowych, podnosi rangę adwokatury i zmienia zasadniczo jej miejsce w państwie i jej usytuowanie wobec organów państwowych. Wyraża się to m.in. w nałożeniu na Naczelną Radę Adwokacką obowiązku składania corocznych sprawozdań z działalności oraz przedstawiania informacji problemowych Radzie Państwa. Taka regulacja ustawia adwokaturę na jednej płaszczyźnie z sądami i prokuraturą, a sprawozdania z działalności adwokatury uznaje za ważny element ogólnej znajomości funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i badania odczucia społecznego o stosowaniu prawa.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#EugeniaKempara">Ale nie tylko w tym wyraża się zwiększenie rangi adwokatury. Jej organy samorządowe uzyskują pewne prawa przynależne ze swej natury organom administracji państwowej. Na przykład prawo ustalania niektórych opłat za czynności adwokackie, prawo rozmieszczania zespołów adwokackich oraz liczby i zasięgu terytorialnego izb adwokackich. O pozycji Naczelnej Rady Adwokackiej świadczy przyznanie jej prawa udzielania opinii o projektach aktów ustawodawczych oraz przedstawiania wniosków i postulatów w zakresie tworzenia prawa.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#EugeniaKempara">Obok podniesienia rangi adwokatury w systemie organów wymiaru sprawiedliwości projekt zakłada zasadnicze zwiększenie jej samorządności oraz demokratyzację wewnętrznych struktur organizacyjnych. Dobitnym tego wyrazem jest odejście od nadzoru zwierzchniego Ministra Sprawiedliwości oraz przekazanie organom samorządu adwokatury szeregu takich dotychczasowych uprawnień ministra, jak określanie liczby zespołów adwokackich, adwokatów i aplikantów dla poszczególnych izb, jak rozwiązanie zespołu adwokackiego, jak zawieszanie w czynnościach członków organów adwokatury i innych.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#EugeniaKempara">Pragnę podkreślić w ślad za posłem sprawozdawcą, że daleko idąca samorządność adwokatury wyrażona w przedstawionym dziś poselskim projekcie ustawy świadczy o dużym zaufaniu państwa do adwokatury i do organów jej samorządu, do poczucia odpowiedzialności adwokatów i ich dojrzałości politycznej.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#EugeniaKempara">Nasuwa się zatem pytanie, dlaczego, skoro projekt ustawy zakłada smaczne podniesienie rangi adwokatury i wzrost jej samorządności — pracom komisji sejmowych towarzyszyły takie emocje i długotrwałe gorące dyskusje. Problem polegał, jak to stwierdził już poseł Łopatka, na rozbieżności zdań co do zakresu samorządności adwokatury i konieczności pewnych, niezbędnych jej powiązań z organami wymiaru sprawiedliwości, a przede wszystkim z odpowiedzialnym za całość funkcjonowania tych organów Ministrem Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#EugeniaKempara">Wysoka Izbo! Skoro projekt ustawy słusznie uznaje adwokaturę za czynnik wymiaru sprawiedliwości, a udział adwokatów w postępowaniu sądowym za ważny element kształtowania poczucia prawnego społeczeństwa, to nie można patrzeć na te instytucje wyłącznie z punktu widzenia wewnętrznych potrzeb środowiska. Konieczna jest harmonia we wzajemnych układach wszystkich uczestników wymiaru sprawiedliwości, wyrażająca się m.in. w niezbędnych uprawnieniach i niezbędnych ingerencjach władzy administracyjnej. W ten właśnie sposób, kierując się zasadami interesu ogólnospołecznego, rozstrzyga tę kwestię obecny projekt ustawy dopuszczając wpływ Ministra Sprawiedliwości m.in. na dobór kadr w adwokaturze i na przebieg postępowania dyscyplinarnego.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#EugeniaKempara">Dla ministra odpowiedzialnego za prawidłowe funkcjonowanie sądownictwa, za powagę sali sądowej, za przebieg postępowania sądowego nie jest i nie może być obojętne, kto występuje przed sądami. Stąd też służyć mu powinno prawo sprzeciwu wobec wpisania na listę adwokatów osoby jego zdaniem nie spełniającej wymogów ustawowych, jak też służyć mu powinno prawo rozpatrywania odwołań od uchwał okręgowej Rady Adwokackiej odmawiającej wpisania na listę adwokatów. Należy zaznaczyć, że w obu tych wypadkach projekt przewiduje możliwość kontroli sądowej.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#EugeniaKempara">Postępowanie dyscyplinarne przeciwko adwokatowi wszczyna się w przypadku działania sprzecznego z prawem, z zasadami etyki, lub godności zawodu bądź za naruszenie obowiązków zawodowych. W grę mogą zatem wchodzić nie tylko spory między adwokatami czy naruszenia norm obowiązujących wewnątrz adwokatury, ale także, i to chyba częściej, przewinienia na szkodę klienta, spory z sądami, czy nadużycie wolności słowa i pisma.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#EugeniaKempara">Postępowanie dyscyplinarne, jego przebieg, podejmowane środki, a zwłaszcza nieuzasadniona opieszałość w postępowaniu nie mogą być wyłączną, wewnętrzną sprawą adwokatury. Interes społeczny wymaga, by Minister Sprawiedliwości mógł w miarę potrzeby podjąć niezbędne, ograniczone środki dla przeciwdziałania takim stwierdzonym ujemnym zjawiskom. Należy przy tym nadmienić, że ostateczne skutki zarówno polecenia przez Ministra Sprawiedliwości wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko adwokatowi, jak i obwarowanego wymogami czasowymi i merytorycznymi tymczasowego zawieszenia adwokata w wykonywaniu czynności zawodowych zależą w rezultacie od niezawisłego sądu dyscyplinarnego.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#EugeniaKempara">Ze zgłoszonej przez obie komisje autopoprawki do art. 83 wynika, że decyzja Ministra o tymczasowym zawieszeniu adwokata w czynnościach zawodowych podlega także kontroli Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#EugeniaKempara">Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, stoi na stanowisku, że ograniczone uprawnienia Ministra Sprawiedliwości zawarte w projekcie ustawy, nie przekreślają ani nawet nie osłabiają idei samorządności adwokatury i w żadnym wypadku nie mogą być traktowane, jako brak zaufania do poczucia odpowiedzialności organów samorządu adwokackiego.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#EugeniaKempara">Uprawnienia te będą natomiast przeciwdziałać różnego rodzaju negatywnym zjawiskom, które mogłyby w przyszłości towarzyszyć absolutnemu pojmowaniu samorządności, takim zjawiskom, jak partykularyzm korporacyjny, jak zamykanie się środowiska, jak ograniczanie dostępu do zawodu i inne.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#EugeniaKempara">Obywatele Posłowie! Szczegółowe omówienie projektu ustawy i przebiegu prac nad nim w komisjach sejmowych przez posła sprawozdawcę zwalnia mnie od prezentowania szczegółowych uregulowań dokumentu. Pragnę więc ograniczyć dalsze wystąpienie do kilku tylko refleksji.</u>
<u xml:id="u-28.17" who="#EugeniaKempara">Zwiększonym uprawnieniom towarzyszyć powinna wyższa odpowiedzialność. Sama ustawa nie zapewnia automatycznie prawidłowego wykonywania zadań i wysokiej rangi zawodu. Tę rangę kształtować będzie każdy adwokat swoim codziennym postępowaniem, swoim stosunkiem do obowiązków, wysokim poziomem wiedzy, rzetelnością, uczciwością oraz troską o obywatela, który powierza mu obronę swoich żywotnych interesów.</u>
<u xml:id="u-28.18" who="#EugeniaKempara">Projekt ustawy stwarza warunki do takiego rzetelnego działania adwokata. Gwarantuje mu niezależność od innych czynników poza ustawami, gwarantuje wolność słowa i pisma. Pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów na sformułowanie art. 8 § 1, który brzmi: „Adwokat przy wykonywaniu zawodu adwokackiego korzysta z wolności słowa i pisma w granicach określonych przez zadania adwokatury i przepisy prawa”. Oznacza to znaczne rozszerzenie zakresu wolności słowa i pisma, gdyż określone w art. 1 zadania adwokatury wychodzą daleko poza pomoc prawną.</u>
<u xml:id="u-28.19" who="#EugeniaKempara">Godzi się więc w tym miejscu nadmienić, że granice wolności słowa i pisma adwokata wyznaczać powinny, obok zadań adwokatury także pryncypia ustroju socjalistycznego oraz troska o nienaruszalność podstawowych wartości ludzkich.</u>
<u xml:id="u-28.20" who="#EugeniaKempara">Ustawa określa gwarancje wysokiej wiedzy adwokata. Czteroletni okres przygotowywania do zawodu oraz obowiązek odbywania aplikacji we wszystkich instytucjach wymiaru sprawiedliwości — w sądzie, prokuraturze, arbitrażu i innych organach ochrony prawnej — zapewnia aplikantowi dobrą znajomość zarówno prawa materialnego i zasad procesowych, jak i orzecznictwa, a więc wysoki stopień kwalifikacji adwokackich.</u>
<u xml:id="u-28.21" who="#EugeniaKempara">Dopływ wysoko kwalifikowanych kadr do adwokatury zapewniają także przepisy ułatwiające przepływ do niej doświadczonych sędziów, prokuratorów i radców prawnych, z zastrzeżeniem oczywiście niezbędnych karencji, mających na celu uwiarygodnienie niezawisłości i obiektywizmu adwokata.</u>
<u xml:id="u-28.22" who="#EugeniaKempara">Wysoki Sejmie! Zadania stojące przed adwokaturą nieustannie rosną. Regulacje prawne związane z reformą i porządkowaniem różnych sfer życia gospodarczego i społecznego, których dokonał już Sejm i nad którymi komisje sejmowe obecnie pracują, rozszerzą znacznie sferę usług adwokatury. Zastępstwa prawnego i pomocy adwokatów oczekuje ludność rolnicza przy egzekwowaniu swoich uprawnień w dziedzinie ochrony gruntów rolnych i trwałości gospodarstwa chłopskiego. Dużej aktywności adwokatury należy oczekiwać we wprowadzaniu w życie ustaw regulujących sprawy rzemiosła, ustawy o spółdzielczości i inne. Wzrośnie zapotrzebowanie na poradnictwo prawne i na popularyzację licznych nowych ustaw.</u>
<u xml:id="u-28.23" who="#EugeniaKempara">Szczególnej troski samorządu adwokackiego wymagać będzie zatem rozwój kadr, należyte rozmieszczenie zespołów adwokackich tek, by przybliżyć pomoc prawną do obywatela. Zwiększonej troski wymagać będzie także doskonalenie wiedzy adwokatów i uzupełnianie programów aplikacji o nowe regulacje prawne.</u>
<u xml:id="u-28.24" who="#EugeniaKempara">Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, głosując za przyjęciem ustawy w brzmieniu zaproponowanym przez sejmowe Komisje Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych wyrazić pragnie przekonanie, że adwokatura wykorzysta zawarte w ustawie postanowienia i nadane uprawnienia w interesie umacniania praworządności, a działając w ochronie praw i wolności obywatelskich stanie się aktywnym uczestnikiem socjalistycznej odnowy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-28.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Felicjannie Lesińskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#FelicjannaLesińska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrywany przez Wysoką Izbę na dzisiejszym posiedzeniu poselski projekt ustawy Prawo o adwokaturze określa rolę i miejsce adwokatury w ochronie socjalistycznego porządku prawnego i równocześnie jest dalszym krokiem w zakresie porządkowania prawodawstwa w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#FelicjannaLesińska">Projekt tej ustawy opracowany i wniesiony do laski marszałkowskiej przez grupę posłów znalazł w zasadniczych sprawach zrozumienie i poparcie w komisjach sejmowych, które nad nim pracowały i przedstawiły sprawozdanie na dzisiejszym posiedzeniu Wysokiego Sejmu. Mówił o tym szeroko poseł sprawozdawca.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#FelicjannaLesińska">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego przemawiam, udziela pełnego poparcia dla postanowień zawartych w projekcie omawianej ustawy, traktując, że jest on zgodny z oczekiwaniami środowiska adwokackiego i równocześnie konsekwentną realizacją założeń polityki naszego państwa w zakresie samorządności oraz precyzyjnie określającym rolę adwokatury w systemie prawnym.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#FelicjannaLesińska">W projekcie tym założono pokaźne rozszerzenie samorządności środowiskowej adwokatury w stosunku do obowiązującej dotychczas ustawy z 1963 roku. Sam tytuł ustawy Prawo o adwokaturze oznacza znacznie szersze ustawowe uregulowanie problematyki adwokatury, nie ograniczając się — jak to było dotychczas — do ustroju adwokatury, lecz normując również zadania programowe. Faktem jest, że w potocznym rozumieniu i odczuciu społeczeństwa, adwokatura jest powołana głównie do udzielania pomocy prawnej, lecz niemniej ważnym zadaniem jest współudział w ochronie praw i wolności obywatelskiej oraz kształtowaniu i stosowaniu prawa, co znalazło wyraz w art. 1 ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#FelicjannaLesińska">Konieczność prawidłowego funkcjonowania systemu prawnego w naszym państwie podyktowała opracowanie takiego projektu ustawy, który w zasadniczy sposób, rozszerzając samorządność adwokatury, zawiera też niezbędne wymogi służące jego spójności. Samorządność adwokatury wyraża się zarówno w strukturze organów samorządowych i udziału w nich adwokatów i aplikantów stanowiących adwokaturę, jak również w funkcjonowaniu jednostek organizacyjnych terenowych i zwierzchnich instancji.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#FelicjannaLesińska">W ustawie bardzo wyraźnie określono podstawowe zadania samorządu zawodowego adwokatury, a wśród nich tworzenie warunków do wykonywania ustawowych zadań adwokatury, przygotowanie i doskonalenie zawodowe oraz dbałość o przestrzeganie zasad etyki zawodowej adwokatów.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#FelicjannaLesińska">Zawarty w ustawie system wyborczy, określający również kadencyjność jest w pełni demokratyczny, co niewątpliwie będzie służyło dobremu doborowi przedstawicieli w organach adwokatury oraz izb i zespołów.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#FelicjannaLesińska">Ustanowienie krajowego zjazdu adwokatury jako najwyższej władzy samorządowej i wybieranie na nim organów adwokatury jest niewątpliwie gwarantem pełnej reprezentacji środowiska adwokackiego, zapewnionej przez uczestnictwo delegatów wybranych na zjazd w proporcjach odpowiadających liczbie członków poszczególnych izb adwokackich.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#FelicjannaLesińska">Obok wyborów do organów adwokatury bardzo ważne jest wytyczanie przez zjazd krajowy kierunków działania samorządu adwokackiego, uchwalanie regulaminów dotyczących wyborów organów adwokatury, organów izb adwokackich i zasad ich działania oraz zasad tworzenia, organizowania i funkcjonowania zespołów adwokackich.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#FelicjannaLesińska">W świetle tych postanowień najistotniejsze problemy dotyczące adwokatury będą ustalane przez najbardziej do tego powołane przedstawicielstwo na najwyższym szczeblu, jakim jest krajowy zjazd adwokatury. Ma też pełne uzasadnienie przyznanie dużych uprawnień Naczelnej Radzie Adwokackiej, która między zjazdami posiada najwyższe uprawnienia w ramach działalności samorządowej.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#FelicjannaLesińska">Zapewnienie w składzie Naczelnej Rady Adwokackiej wybranych przez krajowy zjazd przedstawicieli z wszystkich izb adwokackich pozwoli w prawidłowy sposób dostrzegać sprawy adwokatury występujące nie tylko w skali całości środowiska adwokackiego, ale również i środowisk terytorialnych. Uprawnienia Naczelnej Rady Adwokackiej są bardzo szerokie, lecz równocześnie niekiedy z konieczności i szczegółowe. Zawierają one przecież zarówno sprawy dotyczące okręgowych rad adwokackich, organizacji i funkcjonowania izb adwokackich, jak również wykonywanie przez adwokatów i jednostki organizacyjne przepisów o adwokaturze.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#FelicjannaLesińska">Ustawa określa, że zasadniczo adwokaci wykonują zawód w zespołach adwokackich, równocześnie dopuszcza też wykonywanie zawodu w obsłudze prawnej na zasadach określonych w odrębnych przepisach. Novum w stosunku do stanu obecnego jest możliwość uzyskania — w uzasadnionych wypadkach zgody na wykonywanie przez adwokata zawodu indywidualnie lub z innym adwokatem. Należy oczekiwać, że w praktyce postanowienie to będzie stosowane wówczas, kiedy za takim rozwiązaniem będą przemawiały względy społeczne, środowiskowe i osobiste racje danego adwokata. Określenie w ustawie, że dotyczy to uzasadnionych wypadków wskazuje, że będą to sytuacje jedynie nieliczne, wyjątkowe.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#FelicjannaLesińska">Konsekwencją określenia zasadniczego miejsca wykonania zawodu w zespole adwokackim jako podstawowej jednostce organizacyjnej adwokatury jest dokładne sprecyzowanie w ustawie obowiązków i uprawnień adwokatów, członków zespołów adwokackich. W ustawie określono też, kto może być członkiem zespołu.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#FelicjannaLesińska">Na podkreślenie zasługuje ranga zebrania adwokackiego, będącego organem zespołu, które decyduje o przyjęciu do danego zespołu adwokata, wpisanego uprzednio na listę adwokatów. Ważnym również uprawnieniem zebrania jest ocena pracy zawodowej członków zespołu i aplikantów. W razie uchybień obowiązkom zawodowym zebranie zespołu może też udzielić członkowi zespołu lub aplikantowi ostrzeżenia, może też wypowiedzieć członkostwo w zespole, a nawet wykluczyć z zespołu. Do uprawnień zebrania należy wybór kierownika zespołu i w miarę potrzeby zastępcy. Zebranie władne jest też odwołać z tych funkcji.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#FelicjannaLesińska">Zrównanie uprawnień adwokatów, członków zespołów adwokackich i ich rodzin z pracownikami gospodarki uspołecznionej w zakresie świadczeń z tytułu ubezpieczeń dowodzi nie tylko o tym, że wykonywanie zawodu adwokata jest ściśle związane z naszym systemem prawnym, lecz również i z gospodarką narodową.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#FelicjannaLesińska">W omawianej ustawie wiele spraw zostało uregulowanych, które dyktowała dotychczasowa praktyka. Do nich należy zaliczyć prawne unormowanie obrony udzielanej przez adwokatów z urzędu. Potrzebę uregulowania tego podnosiły głównie środowiska adwokackie, uzyskując poparcie wśród działaczy spoza adwokatury. Dlatego też należy uznać za celowe i słuszne obecne rozwiązanie zaproponowane w ustawie przez stwierdzenie: „Koszty nie opłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ponosi skarb państwa”. Jest to spełnienie słusznego postulatu i uregulowanie sprawy wymagającej od dłuższego czasu takiego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#FelicjannaLesińska">Wyrazem samorządności adwokatury według projektu tej ustawy jest również unormowanie dotyczące izb adwokackich. Na czoło organów izby adwokackiej wysuwa się zgromadzenie izby składające się ze wszystkich adwokatów wykonujących zawód i delegatów nie wykonujących zawodu. Uprawnienia zgromadzenia są najwyższe na szczeblu izby, a wśród nich wybór delegatów na krajowy zjazd adwokatury, wybór pozostałych organów izby adwokackiej, a także dziekana, przewodniczącego komisji rewizyjnej i prezesa sądu dyscyplinarnego. Zgromadzenie ma też obowiązek określenia potrzeb na obszarze swego działania w zakresie rozmieszczania zespołów adwokackich oraz adwokatów i aplikantów.</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#FelicjannaLesińska">Uwzględniając szerokie uprawnienia na poszczególnych szczeblach ogniw i instancji samorządu zachowano też zależność pionową wyrażającą się między innymi tym, że od uchwał zebrania zespołu przysługuje odwołanie do okręgowej rady adwokackiej, a od uchwały okręgowej rady adwokackiej przysługuje zainteresowanemu odwołanie do Naczelnej Rady Adwokackiej.</u>
<u xml:id="u-30.18" who="#FelicjannaLesińska">Poważne obowiązki ciążące na adwokaturze stawiają wymóg dobrego doboru kadr adwokackich. Stąd też ustawa precyzuje, kto może być wpisany na listę adwokatów. Wymagania stawiane temu zawodowi są w pełni uzasadnione. Wydaje się jednak, że warto zatrzymać się nad jednym stwierdzeniem, które mówi, że może być wpisany na listę adwokatów ten, kto jest nieskazitelnego charakteru. Z uznaniem należy odnieść się do przedstawicieli adwokatury, którzy taki wymóg zaakceptowali, gdyż jest to stwierdzenie bardzo zobowiązujące samorząd adwokacki. Koniecznością stanie się prowadzenie wnikliwych badań i ocen w celu stwierdzenia nieskazitelności charakteru, a poza tym nie zawsze można ją dostrzec w ciągu krótkiego okresu i w razie ujawnienia się już w trakcie wykonywania zawodu adwokackiego, że jednak nie jest to osoba o charakterze nieskazitelnym, zajdzie konieczność skreślenia z listy adwokatów. Stosowanie tego wymogu w praktyce będzie bardzo trudne, lecz jeżeli będzie ściśle przestrzegane, pozwoli na dobór ludzi o najwyższych cechach charakterologicznych.</u>
<u xml:id="u-30.19" who="#FelicjannaLesińska">Korzystnym rozwiązaniem ze społecznego punktu widzenia jest przyjmowanie do odbycia aplikacji adwokackiej bezpośrednio po studiach i chociaż aplikacja trwać będzie dość długo, to mimo wszystko skróci nieco drogę do zawodu adwokackiego i tym samym stworzy możliwości dopływu ludzi młodych. Należy liczyć też, że stworzenie możliwości przechodzenia do adwokatury bez odbywania aplikacji adwokackiej radców prawnych, którzy mają kwalifikacje sędziowskie, prokuratorskie lub notarialne, albo też odbyli aplikację radcowską i przepracowali co najmniej 3 lata w zawodzie radcowskim w pełnym wymiarze godzin, poprawi stan istniejący pod względem wieku adwokatów.</u>
<u xml:id="u-30.20" who="#FelicjannaLesińska">Wiadome jest, że wśród radców prawnych jest duży udział ludzi młodych i stworzenie warunków do drożności między tymi zawodami prawniczymi pozwoli na przejście części spośród nich do adwokatury. Dopływ ludzi młodych jest pożądany z wielu względów, a między innymi z tego, że będzie można w bardziej prawidłowy sposób rozmieścić adwokatów w terenie, zaspokajając potrzeby w miejscowościach mniejszych, gdzie wykonują zawód głównie adwokaci w wieku zaawansowanym i gdzie odczuwa się braki kadrowe.</u>
<u xml:id="u-30.21" who="#FelicjannaLesińska">Kończąc pragnę oświadczyć, że Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego opowiadając się za sprawnym systemem prawnym, będzie głosował za przyjęciem ustawy Prawo o adwokaturze w przekonaniu, że spełnia ona warunki do prawidłowego funkcjonowania adwokatury i będzie dobrze służyła klimatowi, w którym adwokaci będą wykonywali swój zawód, przyczyniając się do umocnienia porządku prawnego w naszym kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-30.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Szczepanowi Styranowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#SzczepanStyranowski">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na dzisiejszym plenarnym posiedzeniu mam zaszczyt zaprezentować stanowisko w stosunku do projektu rozpatrywanego aktu prawnego, a więc ustawy o adwokaturze. Jest to akt prawny o doniosłej społecznie randze. Ustawa ta zmierza do umocnienia niezawisłości zawodowej adwokata, czyniąc go bardziej liczącym się partnerem w ochronie porządku prawnego.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#SzczepanStyranowski">Adwokatura polska jest patriotycznie zaangażowana w istniejące przemiany, jakie mają miejsce w naszym kraju, jest uczestnikiem w szerokim zakresie w urzeczywistnianiu praworządności socjalistycznej, współdziała w tworzeniu wartości duchowych i materialnych dążeń do uszanowania przez społeczeństwo treści prawa, szacunku do przepisów prawnych regulujących stosunki społeczne i międzyludzkie. Pragnie swe doświadczenia i umiejętności włączyć do ogólnonarodowej dyskusji nad wdrożeniem nowych stosunków społecznych w pełni socjalistycznych, a więc odpowiadających głęboko humanitarnym ideom sprawiedliwości społecznej w myśl zasady — niech prawo stanowi prawo, a sprawiedliwość niechaj stanowi sprawiedliwość.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#SzczepanStyranowski">Jedną z myśli przewodnich polskiego ustawodawstwa wprowadzonego w życie po sierpniu 1980 roku jest konsekwentne umacnianie samorządności w życiu publicznym państwa. Przykładem tego mogą być w szczególności ustawy o przedsiębiorstwach państwowych, o samorządzie załogi przedsiębiorstwa, pakiet 9 ustaw związanych z wprowadzeniem w życie reformy gospodarczej, a wreszcie opracowane aktualnie projekty ustaw o radach narodowych, o spółdzielniach i ich związkach oraz o zawodzie radcy prawnego.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#SzczepanStyranowski">Rozpatrywany w dniu dzisiejszym projekt ustawy o adwokaturze należy do tej właśnie grupy aktów ustawodawczych, które można ogólnie nazwać samorządowymi. Jak wiadomo, istotą każdego samorządu jest przekazanie organom o mniej lub bardziej wyraźnie zarysowanym charakterze społecznych części władzy publicznej. Przekazania dokonuje państwo z tym, że nie może ono zrzec się odpowiedzialności przed społeczeństwem za sytuację, jaka występuje w samorządach. Stąd państwo, przekazując uprawnienia samorządowi, zachowuje z reguły pewne uprawnienia nadzorcze. Zakres omawianych uprawnień nadzorczych państwa nie powinien i nie może być zbyt szeroko rozbudowany, nadmierna bowiem ingerencja prowadzić będzie do znacznego ograniczenia faktycznej roli i możliwości działania samorządu.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#SzczepanStyranowski">Samorząd adwokacki ma w Polsce wieloletnie tradycje. Kolejne jednak ustawy regulujące strukturę i uprawnienia samorządu wprowadzały niejednokrotnie istotne zmiany w pozycji tego samorządu.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#SzczepanStyranowski">Obowiązująca do chwili obecnej ustawa z dnia 19 grudnia 1963 roku rozbudowała nadzór państwowy, nie sprzyjając w należytej mierze samorządności adwokatury, ani też umacnianiu jej autorytetu. Ten stan rzeczy był przedmiotem krytyki zarówno ze strony środowiska profesjonalnego, jak i szerszych kręgów społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#SzczepanStyranowski">Adwokatura niewątpliwie stanowi nieodzowny element właściwego stosowania prawa i pomocy prawnej na rzecz obywateli. Przyjmowana ustawa daje adwokaturze nową pozycję ustrojową. Przestaje być ona tylko współczynnikiem wymiaru sprawiedliwości jako organizacja zapewniająca pomoc prawną obywatelom. Poszerza swe funkcje na ochronę praw i wolności obywatelskich oraz udział w procesie stanowienia i stosowania prawa. Adwokatura i jej organy nie mają bowiem tylko organizować i wykonywać funkcji usługowych, ale uzyskują wolą Sejmu funkcje publiczne o liczącym się znaczeniu dla życia społecznego. Warunkiem jednak spełnienia stojących przed nią zadań jest zapewnienie adwokaturze co najmniej niezbędnego minimum niezależności działania. Temu właśnie celowi służy rozpatrywany projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#SzczepanStyranowski">Problemy nurtujące adwokaturę znalazły swe odzwierciedlenie i poparcie w uchwale i programie XII Kongresu Stronnictwa Demokratycznego. Dokumenty kongresowe określają potrzebę zapewnienia realizowania praworządności, z czym wiąże się także ranga i pozycja społeczna środowisk prawniczych. Stronnictwo Demokratyczne opowiada się za pogłębieniem ich samorządności zawodowej, popierając przy tym stworzenie instytucjonalnej więzi adwokatury z Radą Państwa.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#SzczepanStyranowski">Z treści art. 13 projektu wynika, że Naczelna Rada Adwokacka składa Radzie Państwa coroczne sprawozdanie z działalności adwokatury oraz przedstawia informacje problemowe.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#SzczepanStyranowski">W dotychczasowej opinii miała miejsce dysproporcja pomiędzy organami ochrony prawa, tj. sądami, prokuraturą i adwokaturą. Dotyczyło to zwłaszcza układu pomiędzy prokuraturą a adwokaturą. Wyrażona w art. 13 projektu ustawy zasada wyrównuje w znacznej mierze wynikające dysproporcje. Przyjmując, że w wykonaniu tego przepisu Rada Państwa podejmować będzie stosowne zalecenia, jak też i ustalenia, należy dojść do wniosku, iż postulat powiązania adwokatury z Radą Państwa będzie praktycznie urzeczywistniony.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#SzczepanStyranowski">Projekt dyskutowanego aktu prawnego o adwokaturze przewiduje uprawnienia nadzorcze Ministra Sprawiedliwości, niezbędne dla ochrony interesu społecznego i praw poszczególnych osób. Podstawowe z tych uprawnień jest badanie legalności uchwał samorządu. Innym wartościowym rozwiązaniem jest kontrola sądowa Sądu Najwyższego nad ingerencją administracji państwowej w działalność samorządu.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#SzczepanStyranowski">Na szczególną uwagę zasługuje również art. 14 projektu ustawy przewidujący przejęcie przez Sąd Najwyższy uprawnień do uchylania sprzecznych z prawem uchwał organów adwokatury. Uprawnienie to przysługiwało dotychczas Ministrowi Sprawiedliwości, co — jak się wydaje — stanowiło nazbyt głęboką ingerencję administracji państwowej w samorządową działalność adwokatury. Wyeliminowanie bądź ograniczenie uprawnień nadzorczych administracji państwowej, określonych w dotychczasowej ustawie m.in. w art. 16, 33 pkt 3, 47 i 59, oznacza wydatne umocnienie samorządności adwokatury.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#SzczepanStyranowski">Projekt ustawy w sposób jednoznaczny zmierza do umocnienia samorządu adwokatury. Jego przejawem jest m.in. utworzenie nieistniejącej dotychczas instytucji samorządowej o charakterze przedstawicielskim w postaci Krajowego Zjazdu Adwokatury. Z ustawy wyeliminowano generalne pojęcie zwierzchniego nadzoru Ministra Sprawiedliwości nad adwokaturą.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#SzczepanStyranowski">Projekt przejmuje z dotychczas obowiązującej ustawy z 1963 r. rozwiązania sprawdzone w praktyce, w szczególności zasadę wykonywania zawodu w zespołach adwokackich. Uwzględnia wszakże określone sytuacje praktyczne, umożliwiające wykonywanie tego zawodu w uzasadnionych przypadkach także poza zespołem, za zgodą właściwych władz naczelnych. W pragmatycznym zastosowaniu oznaczać to będzie w szczególności umożliwienie zorganizowania pomocy prawnej dla obywateli w mniejszych ośrodkach, w których nie było i nie ma możliwości zorganizowania zespołu.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#SzczepanStyranowski">Ustawa Prawo o adwokaturze w szerszym zakresie niż miało to miejsce w dotychczas obowiązującej ustawie otwiera dostęp do adwokatury innym profesjom zawodów prawniczych w tym notariuszom i radcom prawnym.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#SzczepanStyranowski">Przemiany, jakie mają miejsce w naszym życiu społeczno-gospodarczym, a szczególnie w obecnej sytuacji, wchodząca w życie reforma gospodarcza dokonywać się będzie przy udziale adwokatury, której zadaniem jest i będzie wniesienie także wkładu tej profesji do stabilizowania gospodarki socjalistycznej i wchodzących nowych struktur organizacyjnych, opartych na określonych przepisach prawnych.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#SzczepanStyranowski">W świetle art. 8 Konstytucji, Polska jest państwem praworządnym, a ścisłe przestrzeganie praw Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jest podstawowym obowiązkiem każdego organu państwowego i każdego obywatela, zaś wszystkie organy władzy i administracji państwowej działają na podstawie przepisów prawa. Przytoczona zasada wyznacza także adwokaturze niezmiernie odpowiedzialne zadania, a w szczególności jako absolutnie niezbędnemu, wyposażonemu w odpowiedni zakres swobody i samodzielności czynnikowi warunkującemu sprawiedliwe stosowanie prawa zarówno w postępowaniu przed sądami, jak i w ramach innych procedur, a także w zakresie pomocy prawnej obywatelom.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#SzczepanStyranowski">Nowe Prawo o adwokaturze będzie wyrazem zaufania Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej do adwokatury.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#SzczepanStyranowski">Datujące się co najmniej od ponad wieku, to jest od powstania w Polsce nowoczesnej adwokatury, jej dobre tradycje zdają się dawać rękojmię właściwego spełnienia przez nią całokształtu zadań. Stronnictwo Demokratyczne, w imieniu którego mam zaszczyt występować, w całym okresie powojennym dawało wyraz zasadzie wysokiej rangi adwokatury w systemie polskiego prawa. Projekt jest zgodny w podstawowych założeniach z uchwalonymi w marcu 1981 roku dokumentami XII Kongresu.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#SzczepanStyranowski">Biorąc powyższe pod uwagę, a także udział adwokatury polskiej w realizacji szlachetnych i twórczych dążeń w kształtowaniu praworządności i sprawiedliwości społecznej w naszym kraju, widzę w tym akcie prawnym kolejny krok w kierunku umacniania praworządności ludowej i kontynuację procesu ustawodawczego, którego dotychczasowymi wynikami są m. in.: powołanie Naczelnego Sądu Administracyjnego, reforma Najwyższej Izby Kontroli, utworzenie Trybunału Stanu oraz uzupełnienie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przepisami o Trybunale Konstytucyjnym. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma Minister Sprawiedliwości obywatel Sylwester Zawadzki.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#SylwesterZawadzki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Fakt przedłożenia w okresie trwania stanu wojennego projektu ustawy Prawo o adwokaturze ma swoją głęboką wymowę. W zespole innych uchwalonych już ustaw oraz projektów aktów prawnych będących przedmiotem prac sejmowych jest on jeszcze jednym dobitnym wyrazem woli kontynuowania procesu socjalistycznej odnowy.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#SylwesterZawadzki">Projekt ustawy Prawo o adwokaturze umacnia prawo obywatela do obrony oraz rozwija samorządność w wykonywaniu tak ważnego społecznie zawodu, jakim jest adwokatura. Daje tym samym świadectwo kierowania się również w warunkach stanu wojennego ogólniejszymi ideami, a wśród nich znaczeniem ochrony praw obywatelskich oraz upatrywaniem w samorządności kierunku rozwoju socjalistycznej demokracji.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#SylwesterZawadzki">Dzisiejsze czytanie projektu Prawo o adwokaturze poprzedziły długotrwałe, żmudne prace właściwych komisji sejmowych, prowadzone z udziałem przedstawicieli Rządu. Kształt projektu tej ustawy i jej aktualna redakcja jest wynikiem dyskusji nie wolnej od kontrowersji i sporów wokół poszczególnych proponowanych rozwiązań. Są one zrozumiałe, gdy się zważy wszystkie możliwe punkty widzenia rozstrzyganych w projekcie ustawy kwestii, a także znaczenie tej regulacji dla ogólnopaństwowego systemu ochrony prawnej oraz nadawania praktycznego kształtu konstytucyjnej zasadzie uczestnictwa — udziału obywateli w zarządzaniu sprawami państwa.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#SylwesterZawadzki">Nie można przy tym tracić z pola widzenia faktu, że proponowane rozwiązania dotyczą zawodu o chlubnych tradycjach i bardzo ważkim dorobku w rozwijaniu polskiej postępowej i humanistycznej myśli prawnej. Zawodu mającego utrwaloną pozycję i rolę w polskim prawnictwie. Wyniki tej dyskusji znajdują wyraz w obecnej wersji Prawa o adwokaturze, której przyjęcie będzie — w moim głębokim przekonaniu — potwierdzeniem podstawowej linii politycznej, ujętej w wypowiedzianym przez Premiera Wojciecha Jaruzelskiego zdaniu „Nie ma powrotu do okresu sprzed grudnia 1981 r., podobnie jak i nie ma powrotu do okresu sprzed sierpnia 1980 r.”.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#SylwesterZawadzki">W odnotowanej paraleli między aktualną linią polityki naszego państwa a problemami ustrojowymi adwokatury, rozstrzyganymi w projekcie ustawy, nie ma żadnej przesady. Z jednej bowiem strony okres przedsierpniowy charakteryzowało niedocenianie gwarancji instytucjonalnych praw jednostki i ich ochrony, a także możliwości tkwiących w samorządności zawodowej. Ten stan rzeczy oceniany jest krytycznie i uzasadnia — zdaniem Rządu — Zmiany w prawnych podstawach funkcjonowania zawodu adwokata. Z drugiej jednak strony nie można nie zauważyć, że na rozwiązaniach w tym właśnie zakresie zaproponowanych w okresie posierpniowym w sposób równie negatywny zaciążyło niedocenianie instytucjonalnych gwarancji interesu społecznego oraz środków harmonizujących go z interesami tej grupy zawodowej, jaką są adwokaci.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#SylwesterZawadzki">Na fali wydarzeń uderzających w ustalone funkcje socjalistycznego państwa pojawiły się poglądy absolutyzujące samorządność adwokacką i przesadnie upatrujące w nim remedium na wszelkie niedociągnięcia praktycznego modelu ochrony prawnej. Ten właśnie jednostronny punkt widzenia, pozbawiony niezbędnego osadzenia adwokatury zarówno w mechanizmie organów państwowych, jak i realiach naszego życia społeczno-gospodarczego i polityczno-prawnego wymagał dyskusji i znalezienia rozwiązań na miarę społecznych potrzeb oraz perspektywicznej wizji modelu organów ochrony prawnej w socjalistycznym państwie.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#SylwesterZawadzki">Jak wobec tego linia polityczna, o której wyżej wspomniałem, załamuje się w przedłożonym Wysokiej Izbie projekcie ustawy Prawo o adwokaturze? Najogólniej charakteryzując ją, można by powiedzieć, że oznacza ona harmonizowanie gwarancji instytucjonalnych interesu jednostki i określonych grup społeczno-zawodowych z gwarancjami zabezpieczającymi interesy społeczne.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#SylwesterZawadzki">Przedłożony Wysokiemu Sejmowi projekt odbiega od wynikającego z obowiązujących obecnie przepisów daleko idącego podporządkowania samorządu adwokackiego resortowi sprawiedliwości i szerokich podstaw ingerencji resortu w sprawy tego samorządu. W tym kontekście należy odnotować z całą mocą zupełnie nowe według projektu ustawy szerokie określenie samodzielności i uprawnień samorządu adwokackiego. Jego wyłącznej kompetencji powierzono określanie liczby zespołów adwokackich, adwokatów i aplikantów adwokackich, rozwiązywanie zespołów adwokackich, zawieszanie członków organów adwokatury w sprawowaniu ich funkcji, uchwalanie regulaminów w sprawach związanych z wykonywaniem zawodu adwokata i inne jeszcze szczegółowe uprawnienia. W efekcie tego zabiegu, wzmacniającego rolę samorządu adwokackiego, podnoszącego rangę adwokatury, obecny zakres czynności nadzorczych Ministra Sprawiedliwości został ograniczony do niewielu zaledwie sytuacji prawnych, do takich, w których jest on rzeczywiście w interesie społecznym nieodzowny.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#SylwesterZawadzki">Do założeń politycznych proponowanego modelu samorządu zaliczyłbym w pierwszej mierze zaufanie do dojrzałości społecznej i politycznej środowiska adwokatów i w związku z tym zapewnienie mu realnej, a nie pozornej samorządności, pozbawionej patronackiego podejścia do samorządu. Zaufanie to nie ma charakteru kredytu, lecz wręcz przeciwnie, opiera się na tradycjach adwokatury w sferze samorządności, doświadczeniach w praktycznym funkcjonowaniu samorządu, spośród których zdarzenia negatywne m.in. w postaci nadużywania prawa do obrony, w postaci działań sprzecznych z etyką adwokacką, naruszania obowiązków zawodowych nie podważają ogólnej pozytywnej opinii.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#SylwesterZawadzki">Zastosowane w toku wytyczania granic uprawnień samorządu i uprawnień ministra kryterium operacyjne polegało na zapewnieniu rzeczywiście niezbędnego minimum nadzoru nad adwokaturą wyznaczanego racjami państwowymi i społecznymi.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#SylwesterZawadzki">Głosy krytykujące nawet to minimalistyczne ujęcie nadzoru państwowego nie liczą się z faktem, że nie do przyjęcia jest koncepcja samorządu adwokackiego jako samorządu absolutnego. Samorządu działającego wprawdzie w systemie organów państwowych oraz na styku z innymi grupami społeczno-zawodowymi, lecz bez niezbędnych z tymi organami i grupami powiązań i zależności. Koncepcja tego rodzaju nie byłaby do pogodzenia z prawnym usytuowaniem adwokatury w systemie organów ochrony prawnej, a próba jej realizacji byłaby w istocie wymierzona w samą adwokaturę, w jej pozycję i społeczną rangę.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#SylwesterZawadzki">W socjalistycznym państwie adwokatura jest instytucją o doniosłym znaczeniu prawno-ustrojowym. Będąc współczynnikiem wymiaru sprawiedliwości, panoszącym współodpowiedzialność za funkcjonowanie jego organów, adwokatura spełnia doniosłe funkcje w sferze praworządności. Wykraczają one dalece i zdecydowanie poza problemy wewnętrzne tego wolnego zawodu, takie jak zasady funkcjonowania zespołów adwokackich, sprawy socjalno-bytowe adwokatury, wykonywanie zawodu adwokata, etyki adwokatów i ich poziomu zawodowego.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#SylwesterZawadzki">Działalność samorządu adwokackiego obejmuje przecież obok stosunków wzajemnych między adwokatem a klientem także tak delikatną materię, jak sposób korzystania z prawa do obrony i w związku z tym zagwarantowanej adwokatowi wolności słowa oraz tajemnicę związaną z wykonywanym przez nich zawodem, sferę finansową funkcjonowania adwokatury, a wreszcie wzajemne stosunki między adwokatem z jednej strony a sędzią i prokuratorem z drugiej. Ten ostatni problem pozostaje już w bezpośrednim związku z klimatem i właściwym funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#SylwesterZawadzki">W związku z tym, jeśli — z tym należy się zgodzić — samorząd nie jest nagrodą za dobre zachowanie, nie jest — jak to zauważył na łamach prasy jeden z czołowych przedstawicieli adwokatury, poseł i prezes Zrzeszenia Prawników Polskich, dr Zdzisław Czeszejko-Sochacki — przywilejem tego zawodu, to należy stwierdzenie to uzupełnić jedną jeszcze myślą — samorząd adwokacki nie jest również instytucją funkcjonującą ponad lub poza strukturą organów państwowych i organów ochrony prawnej.</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#SylwesterZawadzki">Obok tych problemów, rozwiązanie których mieć musi na uwadze dyskutowana ustawa, w przedstawionej wersji zmierzano do zapobieżenia niebezpieczeństwu występującemu w każdej grupie zawodowej, jednostronnemu spojrzeniu na interes społeczny poprzez pryzmat wyłącznie własnego zawodu. Stwarza to groźbę partykularnego podejścia, przedkładającego własny interes zawodowy ponad społeczne interesy.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#SylwesterZawadzki">Można wyrazić głębokie przekonanie, że nowe rozwiązania prawne będą wykorzystane w celu usuwania negatywnych zjawisk, które występują w adwokaturze i z których zdają sobie w pełni sprawę władze adwokatury. Chodzi tu o takie zjawiska, jak ograniczanie dostępu do adwokatury osobom rekrutującym się z innych zawodów, zmniejszania ilości etatów aplikanckich, niewykorzystywanie przyznanych etatów, przeciąganie terminów załatwiania wpisów. Waży to często na życiowych interesach osób starających się o wpis na listę adwokatów czy aplikantów adwokackich, przynosząc negatywne implikacje w sferze struktury wiekowej adwokatury polskiej.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#SylwesterZawadzki">Tendencje te pozostają w sprzeczności z obserwowanym od pewnego czasu stopniowym, ale stałym zmniejszaniem ilości adwokatów, z 3 710 w 1970 roku do 2 651 osób do marca 1982 roku, to jest o 1059 adwokatów. Zmniejszyła się również ilość zespołów adwokackich z 460 do 396. Zjawisko takie nie może nie być sygnałem pewnych niebezpieczeństw w postaci ograniczonych możliwości korzystania z fachowej pomocy prawnej. To zaś przestaje już być problemem wewnętrznym adwokatury, a wręcz ma walor społecznego problemu dostępności pomocy prawnej, za którą państwo jest odpowiedzialne.</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#SylwesterZawadzki">Podobne uwagi występują na tle analizy odpowiedzialności dyscyplinarnej, charakteryzującej się w niektórych sprawach liberalnym podejściem mogącym mieć swoje ujemne skutki w sferze etyki tego zawodu. Odnotowane przypadki przewlekłości postępowania dyscyplinarnego, opieszałego podejmowania czynności procesowych, względnie nawet zaniechania wszczęcia dochodzenia mimo otrzymanego zawiadomienia o popełnionym przewinieniu, nawet mającego cechy przestępstwa, mogą obniżać prestiż tego zawodu i osłabiać poczucie wymagań etyki zawodowej.</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#SylwesterZawadzki">W związku z tym, wzmacniając samorząd adwokacki, projekt ustawy zakłada, że nie może on być pojmowany w sposób absolutny, podobnie jak nie jest nieograniczona samorządność pracownicza w zakładach produkcyjnych, czy też inne formy społecznej samorządności.</u>
<u xml:id="u-34.19" who="#SylwesterZawadzki">Wspomniany spór wokół modelu samorządu adwokackiego był w istocie rzeczy sporem o kształt jednej z podstawowych form demokracji socjalistycznej. Jej znaczenia nie można przecenić, skoro udział w zarządzaniu własnymi sprawami traktujemy jako najlepszą szkołę współodpowiedzialności w ogóle, a w omawianym przypadku współodpowiedzialności za wymierzanie sprawiedliwości i ochronę praworządności.</u>
<u xml:id="u-34.20" who="#SylwesterZawadzki">Dlatego właśnie przywiązujemy tak wielką wagę do nowej ustawy o adwokaturze. Jej dominująca tendencja — rozwój i umacnianie samorządności w interesie nie tylko samej adwokatury, ale w interesie konstytucyjnego porządku prawnego, a także prawidłowego funkcjonowania i doskonalenia wymiaru sprawiedliwości buduje prestiż zawodu adwokata, podnosi jego społeczną i państwową rangę.</u>
<u xml:id="u-34.21" who="#SylwesterZawadzki">Z intencjami tymi łączy się potrzeba utrzymania nadzoru państwa nad adwokaturą. Stosownie do zaprezentowanych wcześniej założeń zakres tego nadzoru został ograniczony do tych dziedzin i problemów, jak już mówiłem, w których możliwość ingerencji państwa jest absolutnie nieodzowna. Do takich dziedzin i problemów należy przede wszystkim:</u>
<u xml:id="u-34.22" who="#SylwesterZawadzki">— umożliwienie Ministrowi Sprawiedliwości wpływania na skład adwokatury, poprzez rozpatrywanie odwołań od odmowy wpisu oraz składanie sprzeciwu co do wpisu na listę adwokatów zdecydowanego przez organy samorządu, zapewnienie Ministrowi Sprawiedliwości możliwości wpływania na tok postępowania dyscyplinarnego ograniczonych do polecenia wszczęcia postępowania w wypadku bezczynności organów samorządowych oraz prawa zawieszenia tymczasowo w czynnościach adwokackich po upływie 30 dni od wszczęcia postępowania.</u>
<u xml:id="u-34.23" who="#SylwesterZawadzki">Wymaga podkreślenia, że i w tych wyselekcjonowanych dziedzinach sprawy najżywotniejsze dla adwokatury nie będą rozwiązywane w trybie administracyjnym lub tylko administracyjnym, a pod kontrolą Sądu Najwyższego. Jest to nowy mechanizm wbudowany do systemu nadzoru, mający par excellence znaczenie gwarancyjne, zabezpieczające przed nadużywaniem uprawnień nadzorczych wobec samorządu. Oznacza to, że decyzje nadzorcze Ministra Sprawiedliwości w sprawach wpisu na listę adwokatów oraz tymczasowego zawieszenia adwokata w jego czynnościach mogą być zaskarżone do Sądu Najwyższego przez zainteresowanego lub organ samorządu adwokackiego.</u>
<u xml:id="u-34.24" who="#SylwesterZawadzki">Nie mniej istotny mechanizm gwarancyjny, przed zbyt daleko idącą ingerencją w sprawy samorządu adwokackiego tkwi w instytucji przedkładania przez adwokaturę Radzie Państwa rocznych sprawozdań. Mogą one służyć również sygnalizowaniu niesłusznych tendencji w sprawowaniu państwowego nadzoru nad adwokaturą, a stosowne zalecenia Rady Państwa w tym przedmiocie będą wytyczać kierunki i zakres polityki nadzorczej w granicach określonym prawem.</u>
<u xml:id="u-34.25" who="#SylwesterZawadzki">Kształt samorządu adwokackiego jest punktem centralnym prezentowanego Wysokiej Izbie aktu prawnego. Zawiera on jednak wiele innych rozwiązań istotnych z punktu widzenia przyszłego modelu adwokatury polskiej i możliwości spełniania przez nią jej ustawowych zadań. Była o tym szeroko mowa w dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-34.26" who="#SylwesterZawadzki">Sądzę, że na taki postępowy model ustrojowy adwokatura polska sobie zasłużyła, a najlepszym sprawdzeniem tego będzie praktyka funkcjonowania samorządu na gruncie nowej ustawy, praktyka, w której powinno znaleźć wyraz rosnące poczucie współodpowiedzialności zarówno w rozwiązywaniu spraw wewnętrznych adwokatury, jak również rosnące poczucie współodpowiedzialności za socjalistyczny wymiar sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-34.27" who="#SylwesterZawadzki">Co się zaś tyczy zakresu nadzoru, wykonywanego w imieniu państwa przez urząd Ministra Sprawiedliwości, to jestem zdania, że jego wydatne ograniczenie rozszerza poważnie płaszczyznę współpracy i politycznego, a nie administracyjnego oddziaływania przez ten urząd. Jest to zadanie trudniejsze, ale też wymaga podjęcia w ramach procesu socjalistycznej odnowy rozwiązań zobowiązujących do zastępowania prostszych form działania formami bardziej efektywnymi w szerszym horyzoncie czasowym i uwiarygodniającymi socjalistyczne państwo. Wyrażam przekonanie, że zarówno tradycje polskiej adwokatury, jak i wola współdziałania w interesie praworządności i wymiaru sprawiedliwości są gwarancją powodzenia przedłożonego w dniu dzisiejszym Wysokiemu Sejmowi prawa o adwokaturze. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-34.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#AndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#AndrzejWerblan">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy Prawo o adwokaturze w brzmieniu proponowanym przez Komisję Prac Ustawodawczych oraz Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości wraz z dodatkowymi poprawkami zgłoszonymi przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 9 posłów.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę Prawo o adwokaturze.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości o rządowych projektach ustaw o zmianie niektórych przepisów prawa karnego i prawa o wykroczeniach oraz o zmianie ustawy Kodeks karny wykonawczy (druki nr 177, 194 i 196).</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#AndrzejWerblan">Głos ma sprawozdawca poseł Maria Ciszewska.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MariaCiszewska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie o rządowych projektach ustaw, o zmianie niektórych przepisów prawa karnego i prawa o wykroczeniach, druk nr 194 oraz o zmianie ustawy Kodeks kamy wykonawczy — druk nr 177.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MariaCiszewska">W ostatnim okresie ludzie pracy, a zwłaszcza załogi wielkich zakładów i aktyw społeczno-polityczny, dobrze znający trudy codziennego i mozolnego wysiłku, realizowanego w warunkach szczególnie spiętrzonych trudności w rozwoju całej gospodarki narodowej, wysuwają potrzebę nasilenia walki ze zjawiskami patologii społecznej, szczególnie zaś zaostrzenia dolegliwości ekonomicznej wobec sprawców wykroczeń i niektórych występków.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#MariaCiszewska">Niepokój opinii społecznej i wszystkich uczciwych ludzi pracy budzi wzrost rozmiarów spekulacji. Pomimo podjęcia zdecydowanej walki z tym zjawiskiem przy pomocy środków określonych w dotychczasowych przepisach prawa oraz nasilenia kontroli i zdecydowanego demaskowania praktyk spekulacyjnych w środkach masowego przekazu, spekulacja rozwija się nadal i zatacza coraz szersze kręgi, wpływając destrukcyjnie na normalizację życia społeczno-ekonomicznego i utrudniając życie obywateli.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#MariaCiszewska">Niepokój budzą też występujące ostatnio groźne zakłócenia porządku publicznego, zwłaszcza na ulicach miast, które niezależnie od negatywnych reperkusji społecznych powodują zbędne napięcia i niosą ze sobą określone szkody ekonomiczne. Utrudniają też prace organom porządku i bezpieczeństwa, ograniczając je w realizacji ich podstawowych zadań i funkcji. W konsekwencji tych zjawisk zachodzi pilna potrzeba odejścia od ustalonych w latach 1969 i 1971 sankcji karnych o charakterze ekonomicznym określonych w Kodeksie karnym i Kodeksie wykroczeń oraz w innych przepisach prawa.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#MariaCiszewska">Istniejąca sytuacja rzutuje na potrzebę ustalenia nowych granic, nowych zasad wymiaru kary grzywny zarówno w odniesieniu do występków, jak i wykroczeń. Tym bardziej, że nowelizację przepisów prawa karnego w tym zakresie od dawna już inspiruje zarówno praktyka wymiaru sprawiedliwości, jak i doktryna, zwracając uwagę, że określone w roku 1969 granice grzywny samoistnej są nieadekwatne do nowej sytuacji społeczno-ekonomicznej, wyrażającej się zdecydowanie odmienną strukturą płac w gospodarce uspołecznionej oraz dochodów w gospodarce nie uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#MariaCiszewska">Wysoka Izbo! Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu społecznemu Rząd skierował do laski marszałkowskiej projekt ustawy o zmianie niektórych przepisów prawa karnego i prawa o wykroczeniach. Projekt ten został przez Komisje Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych wnikliwie przeanalizowany.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#MariaCiszewska">Komisje generalnie popierają projekt rządowy, jednakże do przedstawionego projektu wprowadziły pewne zmiany, uzupełniając propozycje rządowe bądź też nie uwzględniając niektórych. Komisje w pełni popierają podniesienie dolnej granicy grzywny samoistnej, określonej w Kodeksie karnym z 500 do 5 tys. zł, a jej górnej granicy z 25 tys. do 100 tys. zł. Spełnia to bowiem oczekiwania szerokich kręgów społecznych i uwzględnia nową sytuację ekonomiczną.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#MariaCiszewska">Podniesienie granic grzywny samoistnej powinno jednocześnie w znacznym stopniu przyczynić się do uelastycznienia stosowanej przez sądy polityki karnej i sprzyjać szerszemu stosowaniu kar ekonomicznych na rzecz ograniczenia izolacyjnych środków karnych, co w konsekwencji powinno spowodować, że karę pozbawienia wolności odbywaliby tylko sprawcy poważnych przestępstw, stanowiących szczególne zagrożenie i zawierających W sobie znaczny stopień społecznej szkodliwości.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#MariaCiszewska">Zmiana sankcji ekonomicznych i określenia nowych granic nawiązki, wartości mienia, towaru oraz wyrządzonej szkody w Kodeksie wykroczeń, a także innych kar i opłat przewidzianych w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia, są skorelowane ze zmianami sankcji ekonomicznych w Kodeksie karnym.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#MariaCiszewska">Podniesienie górnej granicy kary grzywny z dotychczasowej kwoty 5 tys. zł do kwoty 20 tys. zł nadaje walce z wykroczeniami nowy wymiar poprzez wzmożenie dolegliwości ekonomicznej. Za takim rozwiązaniem przemawiają też względy prewencji indywidualnej i generalnej. Nasilenie wykroczeń w ostatnim okresie dowodzi, że dotychczasowa górna granica grzywny nie osiąga zamierzonych celów, a tym samym nie zmniejsza niebezpieczeństwa dalszego występowania przypadków zakłóceń porządku publicznego oraz niszczenia mienia stanowiącego własność społeczną czy też mienie obywateli. Interes społeczny zatem przemawia za dokonaniem tych zmian i uzasadnia surowszą niż dotychczas represję ekonomiczną.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#MariaCiszewska">Dotyczy to także szeregu czynów o charakterze chuligańskim. Stąd jednoczesna zmiana polegająca na podniesieniu nawiązki z kwoty 2 tys. do kwoty 8 tys. zł, w przypadku wyrządzenia szkody wykroczeniem o charakterze chuligańskim, oraz z kwoty 5 tys. zł do 20 tys. zł w przypadku umyślnego występku o takim charakterze.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#MariaCiszewska">Obywatele Posłowie! Jak wynika z treści druku sejmowego nr 194 Rząd, proponując podniesienie grzywien w Kodeksie karnym, pominął potrzebę wprowadzenia wiążących się z tym zmian w art. 37 § 1 Kodeksu karnego oraz w art. 83 § 3 i 84 §2 tegoż Kodeksu.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#MariaCiszewska">Komisje uznały za niezbędne wprowadzenie stosownych zmian również i w wyżej wymienionych przepisach, a odnoszących się do kary zastępczej pozbawienia wolności orzekanej na wypadek nieuiszczenia grzywny oraz przy zaliczaniu okresu tymczasowego aresztowania na poczet tej grzywny, jak też zastępczej kary grzywny w wypadku uchylania się skazanego od odbycia kary ograniczenia wolności.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#MariaCiszewska">Pozostawienie bowiem bez zmian tych wyżej wymienionych tzw. „przeliczników” powodowałoby wydłużenie okresu odbywania kary zastępczej. Byłoby to nieuzasadnione również dlatego, że stosowne zmiany w tym zakresie Rząd zaproponował w stosunku do Kodeksu wykroczeń.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#MariaCiszewska">Wysoki Sejmie! W świetle nowej struktury cen, ustalone w Kodeksie karnym z 1969 roku wysokości mienia znacznej wartości na kwotę powyżej 100 tys. zł i wielkiej wartości na 200 tys. zł stały się nie adekwatne do istniejącej sytuacji i powodowały niesłusznie zaostrzoną represję karną w stosunku do rzeczywistej wartości mienia. Dlatego komisje zadecydowały, aby zaproponowane wielkości tego mienia w rządowym projekcie ustawy (druk nr 194) podnieść do wysokości 300 tys. zł w przypadku mienia znacznej wartości i 600 tys. zł w przypadku mienia wielkiej wartości.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#MariaCiszewska">Dokonanie tych zmian nie narusza interesów ludzi pracy, a przeciwnie, zmierza do ochrony obywateli przed skutkami przestępczej działalności osób naruszających porządek prawny i zasady współżycia społecznego, zwłaszcza zaś spekulantów i aferzystów oraz osób, które drogą przestępstwa dokonują znacznych i wielkich szkód w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#MariaCiszewska">W przeciwieństwie jednak do wyżej omawianych zmian, sejmowe Komisje Prac Ustawodawczych oraz Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości nie znalazły uzasadnienia proponowanego w rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych przepisów prawa karnego i prawa o wykroczeniach, podniesienia sankcji ekonomicznej w drodze mandatu karnego. Zwiększenie dolegliwości w tym zakresie oznaczałoby bowiem jej rozszerzenie na sprawców drobnych wykroczeń o małej bądź zupełnie znikomej szkodliwości społecznej. Słuszniejszym i bardziej społecznie uzasadnionym wydaje się pogląd, że w postępowaniu w trybie mandatowym należy eksponować czynnik wychowawczy o charakterze pouczającym, a nie tylko o charakterze zwiększonej dolegliwości ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#MariaCiszewska">Wysoka Izbo! Względy natury społecznej, a zwłaszcza konieczność podniesienia i utrzymania powagi sądu orzekającego, przemawiają też za zwiększeniem dolegliwości ekonomicznej związanej z karą porządkową, wymierzaną przez sąd w razie cięższego naruszenia powagi, spokoju lub czynności sądowych albo ubliżenia sądowi, innej władzy lub osobom biorącym udział w sprawie.</u>
<u xml:id="u-36.18" who="#MariaCiszewska">Zmiana wysokości tej kary w prawie o ustroju sądów powszechnych, polegająca na podniesieniu ustalonej przed wieloma laty kwoty 500 zł do kwoty 5 tys. zł stosowana przy tym w praktyce sądowej stosunkowo rzadko, uwzględnia także nową sytuację ekonomiczną. Tym samym celom służy zwiększenie alternatywnego wymiaru kary pozbawienia wolności zamiast pieniężnej kary porządkowej, bowiem autorytet, prestiż społeczny i powaga sądu orzekającego w imieniu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej żadną miarą nie powinny doznawać uszczerbku i muszą podlegać szczególnej ochronie.</u>
<u xml:id="u-36.19" who="#MariaCiszewska">Te same względy legły u podstaw wprowadzonych zmian w art. 63 § 2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, który daje przewodniczącemu składu orzekającego możliwość nałożenia kary porządkowej w granicach od 200 do 2 tysięcy złotych na osoby zakłócające porządek na sali posiedzeń.</u>
<u xml:id="u-36.20" who="#MariaCiszewska">Omawiany rządowy projekt ustawy nowelizuje także art. 53 § 1 Kodeksu karnego wykonawczego, który określa w stosunku miesięcznym wysokość kwoty wolnej od egzekucji z zarobków skazanych i aktualnie wynosi 300 zł. Taka niska kwota nie pozwala w obecnych warunkach na dokonywanie przez skazanych zakupów w ilościach niezbędnych do zaspokojenia ich potrzeb, w szczególności w zakresie środków higieny osobistej, wyrobów tytoniowych a także artykułów żywnościowych.</u>
<u xml:id="u-36.21" who="#MariaCiszewska">Dlatego też Komisje w pełni popierają proponowaną w projekcie ustawy zmianę, która zrywa z zasadą sztywnego określenia kwoty wolnych od egzekucji i zarobków skazanego i ma charakter ruchomy, bowiem wyrażona jest procentowo i wynosi 25% najniższego wynagrodzenia miesięcznego pracowników uspołecznionych zakładów pracy. Ta nowa regulacja spowoduje zainteresowanie skazanych wynikami ich pracy i powinna przyczynić się do wzmocnienia przez pracę resocjalizacji skazanych.</u>
<u xml:id="u-36.22" who="#MariaCiszewska">Obywatele Posłowie! W aktualnej sytuacji społeczno-ekonomicznej kraju przedstawiony pod obrady Wysokiej Izby rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych przepisów prawa karnego i prawa o wykroczeniach stanowi tylko częściową, lecz nie cierpiącą zwłoki nowelizację prawa karnego. Prace nad kompleksową nowelizacją tego prawa, poprzedzone dyskusją społeczną i ocenami dokonanymi przez organy stosujące prawo oraz środowiska naukowe, toczą się już od dłuższego czasu i obejmują obszerny katalog zagadnień wymagających nowych regulacji ustawowych.</u>
<u xml:id="u-36.23" who="#MariaCiszewska">Uwzględniają one potrzebę dostosowania prawa karnego do nowej sytuacji i przeobrażeń, jakie dokonały się w całokształcie naszego życia społeczno-politycznego, ekonomicznego i kulturalnego w okresie ponad 10 lat od wejścia w życie kodyfikacji karnych. Pracom tym towarzyszy troska o optymalny kształt całego systemu prawa karnego, adekwatnego do aktualnego stanu sił wytwórczych i stosunków produkcji w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-36.24" who="#MariaCiszewska">Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji, które reprezentuję, zwracam się do Wysokiej Izby o uchwalenie ustawy w brzmieniu podanym w druku nr 196, wyjaśniając jednocześnie, iż materia, jakiej dotyczy projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks kamy wykonawczy (druk nr 177) została uwzględniona w art. 5 projektu ustawy (druk nr 194). Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-36.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie niektórych przepisów Prawa karnego i Prawa o wykroczeniach w brzmieniu proponowanym przez Komisję Prac Ustawodawczych oraz Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 11 posłów.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie niektórych przepisów prawa karnego i prawa o wykroczeniach.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#AndrzejWerblan">Za chwilę zarządzę 15-minutową przerwę w obradach. Zwracam się do Obywateli Posłów z prośbą o punktualny powrót na salę, ażeby umożliwić kontynuowanie obrad bez zbędnej zwłoki.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#AndrzejWerblan">Zarządzam przerwę.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 45 do godz. 18 min. 10)</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#AndrzejWerblan">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Zmiany w składzie Rady Ministrów oraz w składzie Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#AndrzejWerblan">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów generała armii Wojciecha Jaruzelskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WojciechJaruzelski">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Pragnę przedstawić Wysokiej Izbie propozycję dokonania zmiany w Radzie Ministrów na stanowisku Ministra, Kierownika Urzędu do Spraw Wyznań.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WojciechJaruzelski">Wnoszę o odwołanie z tego stanowiska obywatela Jerzego Kuberskiego w związku z zamierzeniem skierowania go do służby zagranicznej przy ambasadzie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w Rzymie jako radcy — ministra pełnomocnego, szefa zespołu do spraw stałych kontaktów roboczych ze Stolicą Apostolską.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#WojciechJaruzelski">Żywiąc przekonanie, że Wysoka Izba przyjmie ten wniosek — pragnę z tego miejsca dożyć obywatelowi Jerzemu Kuberskiemu szczere podziękowanie za długoletni udział w pracach Rządu, a w szczególności za owocną działalność na dotychczas zajmowanym stanowisku oraz życzyć mu powodzenia w nowej, wielce odpowiedzialnej misji państwowej.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#WojciechJaruzelski">Wnoszę zarazem o powołanie obywatela Adama Łopatki na stanowisko Ministra — Kierownika Urzędu do Spraw Wyznań.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#WojciechJaruzelski">Obywatel Adam Łopatka urodził się w 1928 roku w Szlachcinie, w województwie poznańskim — w rodzinie chłopskiej. Jest profesorem zwyczajnym, doktorem habilitowanym nauk prawnych. Ukończył Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W latach 1950–1972 pracował w tej uczelni na kolejno wyższych stanowiskach, m.in. dziekana Wydziału Prawa i dyrektora Instytutu Nauk Politycznych. Od 1969 roku kieruje Instytutem Państwa i Prawa Polskiej Akademii Nauk. W okresie lat 1972–1981 był prezesem Zarządu Głównego Zrzeszenia Prawników Polskich.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#WojciechJaruzelski">Obywatel Adam Łopatka jest wybitnym znawcą prawa państwowego. Posiada w tej dziedzinie poważny dorobek naukowy i publicystyczny. Poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej VII i VIII kadencji. Piastował funkcję przewodniczącego sejmowej Komisji Prac Ustawodawczych, a obecnie przewodniczy sejmowej Komisji do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw. Od 1978 roku jest z ramienia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej członkiem Komisji Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych. Należy również do ciał kierowniczych kilku międzynarodowych organizacji zawodowych i naukowych. Członek PZPR.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejWerblan">Pragnę poinformować, że przedstawione propozycje zostały pozytywnie zaopiniowane przez właściwą komisję sejmową.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zgłoszonych propozycji?</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#AndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#AndrzejWerblan">Przypominam, że zgodnie z art. 54 regulaminu — Sejm powołuje i odwołuje członków Rządu zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#AndrzejWerblan">Na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji PRL proponuję podjęcie przez Sejm następujących uchwał:</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Jerzego Kuberskiego ze stanowiska Ministra — Kierownika Urzędu do Spraw Wyznań.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela Adama Łopatki na stanowisko Ministra — Kierownika Urzędu do Spraw Wyznań.</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.16" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-39.17" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-39.18" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej podjął uchwały w sprawie odwołania obywatela Jerzego Kuberskiego ze stanowiska Ministra — Kierownika Urzędu do Spraw Wyznań oraz powołał na to stanowisko obywatela Adama Łopatkę.</u>
<u xml:id="u-39.19" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy obecnie do zmian w składzie Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-39.20" who="#AndrzejWerblan">Wysoki Sejmie! Do Prezydium Sejmu wpłynęło następujące pismo Przewodniczącego Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-39.21" who="#AndrzejWerblan">„Obywatel Stanisław Gucwa, Marszałek Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-39.22" who="#AndrzejWerblan">Uprzejmie informuję obywatela Marszałka, że obywatel poseł Władysław Kruczek złożył rezygnację ze stanowiska członka Rady Państwa. Rezygnacja ta została zaakceptowana przez Klub Poselski PZPR, który wyraził podziękowanie za ofiarną i owocną pracę w Radzie Państwa obywatelowi posłowi Władysławowi Kruczkowi, jak również obywatelowi posłowi Janowi Szczepańskiemu, który zrezygnował ze stanowiska w Radzie Państwa na poprzednim posiedzeniu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-39.23" who="#AndrzejWerblan">Na powstałe w ten sposób dwa wolne miejsca w Radzie Państwa Klub Poselski PZPR proponuje powołanie obywatela posła Stanisława Kanię, a Koło Poselskie Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego — obywatela posła Kazimierza Morawskiego.</u>
<u xml:id="u-39.24" who="#AndrzejWerblan">Ponadto przedstawiam propozycję Koła Poselskiego „Pax” odwołania z Rady Państwa obywatela posła Ryszarda Reiffa i powołania na jego miejsce obywatela posła Alfonsa Klafkowskiego.</u>
<u xml:id="u-39.25" who="#AndrzejWerblan">Uprzejmie proszę obywatela Marszałka o przedłożenie tych propozycji do decyzji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-39.26" who="#AndrzejWerblan">Przewodniczący Rady Państwa,</u>
<u xml:id="u-39.27" who="#AndrzejWerblan">Henryk Jabłoński”</u>
<u xml:id="u-39.28" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-39.29" who="#AndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-39.30" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-39.31" who="#AndrzejWerblan">Przypominam, że zgodnie z art. 52 ust. 3 regulaminu Sejmu uchwały w sprawie wyboru lub odwołania ze składu Rady Państwa zapadają bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-39.32" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-39.33" who="#AndrzejWerblan">Na podstawie art. 29 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej proponuję, aby Sejm podjął następujące uchwały:</u>
<u xml:id="u-39.34" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie odwołania obywatela posła Władysława Kruczka ze Stanowiska członka Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-39.35" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-39.36" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.37" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 3 posłów.</u>
<u xml:id="u-39.38" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-39.39" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie odwołania obywatela posła Ryszarda Reiffa ze stanowiska członka Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-39.40" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-39.41" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.42" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-39.43" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 5 posłów.</u>
<u xml:id="u-39.44" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela posła Stanisława Kani na stanowisko członka Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-39.45" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-39.46" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.47" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 17 posłów.</u>
<u xml:id="u-39.48" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 42 posłów.</u>
<u xml:id="u-39.49" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela posła Alfonsa Klafkowskiego na stanowisko członka Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-39.50" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-39.51" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.52" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-39.53" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-39.54" who="#AndrzejWerblan">Uchwała w sprawie powołania obywatela posła Kazimierza Morawskiego na stanowisko członka Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-39.55" who="#AndrzejWerblan">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-39.56" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.57" who="#AndrzejWerblan">Kto jest przeciw? 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-39.58" who="#AndrzejWerblan">Kto się wstrzymał od głosowania? 60 posłów.</u>
<u xml:id="u-39.59" who="#AndrzejWerblan">Uchwała przeszła większością głosów.</u>
<u xml:id="u-39.60" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej odwołał posłów: Władysława Kruczka i Ryszarda Reiffa ze stanowisk członków Rady Państwa oraz powołał na stanowiska członków Rady Państwa posłów: Stanisława Kanię, Alfonsa Klafkowskiego i Kazimierza Morawskiego.</u>
<u xml:id="u-39.61" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-39.62" who="#AndrzejWerblan">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
<u xml:id="u-39.63" who="#AndrzejWerblan">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na te interpelacje.</u>
<u xml:id="u-39.64" who="#AndrzejWerblan">Obywatel Poseł Roman Góral w swej interpelacji podkreśla znaczenie anestezjologii dla bezpiecznego wykonywania zabiegów operacyjnych — chirurgicznych. Stwierdza, że wzrost liczby specjalistów z tej dziedziny nie idzie w parze ze wzrostem ilościowym niezbędnego sprzętu i leków. W szczególności dotyczy to niewystarczającej liczby aparatów do znieczulenia oraz odpowiednich leków, obecnie w całości importowanych z krajów I i II obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-39.65" who="#AndrzejWerblan">W związku z powyższym poseł zwraca się do Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej o wyjaśnienie, jakie kroki zamierza podjąć, aby w trybie przyspieszonym poprawić tę niepokojącą i zakłócającą pracę służby zdrowia sytuację.</u>
<u xml:id="u-39.66" who="#AndrzejWerblan">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze Minister Zdrowia i Opieki Społecznej obywatel Tadeusz Szelachowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszSzelachowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W służbie zdrowia stosujemy ponad 12 tysięcy różnego rodzaju wyrobów i sprzętu, ponad 50% tych wyrobów jest importowanych z krajów socjalistycznych lub też z krajów kapitalistycznych. Zrozumiałe jest, że w trudnej sytuacji gospodarczej naszego kraju i my — służba zdrowia — odczuwamy również niedobory i braki. Tym niemniej — pewne działy służby zdrowia, jak właśnie anestezjologia — będąca przedmiotem interpelacji posła Romana Górala — są pod szczególną ochroną. Niezależnie od tego, że cała sfera spraw związanych z działalnością służby zdrowia jest pod szczególną pieczą w planach operacyjnych. Nie oznacza to jednak, że potrzeby są w pełni zaspokajane.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#TadeuszSzelachowski">Pozwolę sobie na kilka tylko przykładów. Jeżeli chodzi o sprzęt i aparaturę, to asortyment stosowany w anestezjologii obejmuje około 200 pozycji, ale do najistotniejszych i do najważniejszych zaliczamy aparaty ogólnej anestezjologii. Myślę tutaj o aparatach, które są produkowane w kraju i których w roku ubiegłym dostaliśmy 180, liczba ta ulega podwojeniu do 360 w roku bieżącym i zbliża nas jak gdyby do zaspokojenia potrzeb.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#TadeuszSzelachowski">Natomiast druga pozycja bardzo istotna i ważna to są aparaty respiratory. Ich liczba również ulega podwojeniu, ale niestety jeszcze daleko do zaspokojenia potrzeb. Dlatego też w roku bieżącym podjąłem doraźną decyzję o imporcie dodatkowo 100 aparatów, dość dobrych, o dobrym standardzie, które usuną w poważnej mierze dotychczasowe występujące braki.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#TadeuszSzelachowski">Niezależnie od tego doraźnie sprowadzamy 1500 aparatów do pierwszej pomocy anestezjologicznej. Jeżeli chodzi o różnego rodzaju asortyment drobnego sprzętu to przewidujemy w roku bieżącym poprawę w stosunku do istniejącego stanu. Nastąpi także import większej ilości tych urządzeń, a ponadto — co jest dopiero pierwszymi jaskółkami w działalności — zarówno niektóre placówki rzemiosła, jak też i dwie placówki polonijne rozpoczęły w Polsce produkcję tych urządzeń.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#TadeuszSzelachowski">Gdybym miał ocenić rok 1982 w porównaniu do poprzedniego to w niektórych pozycjach, a nawet w wielu pozycjach stwierdzam poprawę, co przedstawiłem w liczbach. Natomiast jeżeli chodzi o sprzęt używany — sytuacja pozwoli nam na bieżącą, normalną działalność.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#TadeuszSzelachowski">Trudności, jakie występowały przejściowo w zakresie leków anestezjologicznych — jest ich kilkanaście pozycji — dotyczyły podtlenku azotu otrzymywanego w ramach specjalizacji i występowały na przełomie 1981/1982 roku. Obecnie w wyniku interwencji wicepremiera Jedynaka i licznych rozmów, zwiększyły się dostawy w roku bieżącym. Aby uniknąć w przyszłości tego rodzaju kłopotów dokonujemy dodatkowych zakupów tworząc rezerwę specjalną. I to jest doraźne działanie niezależnie od innych starań które podejmujemy — myślę tutaj o rozmowach prowadzonych z Ministerstwem Chemii i z Ministerstwem Przemysłu Maszynowego, na temat krajowej produkcji tych urządzeń i wyrobów, a takie możliwości istnieją. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#komentarz">(Poseł Roman Góral: Proszę o głos)</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Roman Góral.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RomanGóral">Jako autor interpelacji chciałem podziękować Panu Ministrowi za krótką, ale konkretną informację, a przede wszystkim za to, że ta informacja budzi nadzieje na poprawę. Chciałem gorąco zaapelować do Rządu i do Ministra Zdrowia, aby w tych właśnie sprawach nie uginać się przed trudnościami, z których zdaję sobie sprawę, gdyż dotyczą te problemy spraw zbyt ważnych. Wiemy wszyscy i bez przesady możemy powiedzieć, że zaopatrzenie w podstawowy sprzęt, o którym była mowa i leki decyduje, podkreślam, i to bardzo często, o życiu i zdrowiu wielu naszych obywateli. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś jeszcze z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#AndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#AndrzejWerblan">Wobec tego sprawę interpelacji posła Romana Górala uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#AndrzejWerblan">Obywatel poseł Kazimierz Chromy w swej interpelacji podkreślając wysokie zapotrzebowanie na usługi stwierdza, że istnieją w tym zakresie znaczne nie wykorzystane możliwości. W szczególności dotyczy to szkolenia kadr niezbędnych dla rozwoju usług. W związku z tym poseł postuluje zobowiązanie wszystkich zakładów rzemieślniczych do organizowania praktyk uczniowskich, jak również tworzenie w szkołach zawodowych warunków do prowadzenia równocześnie z praktykami działalności usługowej.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#AndrzejWerblan">Autor interpelacji zapytuje, czy Rząd zamierza podjąć w tym kierunku odpowiednie działanie.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#AndrzejWerblan">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację — głos zabierze Minister Handlu Wewnętrznego i Usług obywatel Zenon Komender.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ZenonKomender">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na interpelację posła Kazimierza Chromego, skierowaną do wicepremiera Edwarda Kowalczyka, przede wszystkim pragnę na wstępie podkreślić słuszność oceny, że pogłębia się deficyt w zakresie różnego rodzaju usług dla ludności. Przyczyn tego jest wiele. Ale na pewno jednym z ważnych warunków zwiększenia podaży usług jest szkolenie specjalistycznych kadr.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#ZenonKomender">Sprawy te są rozwiązywane obecnie między innymi poprzez kształcenie zawodowe w spółdzielczości pracy i w zakładach rzemieślniczych, jak również w niektórych zasadniczych szkołach zawodowych, przy czym liczba uczniów uczestniczących w tych formach szkolenia wzrasta. Jednakże wielu uczniów, wielu absolwentów po wyjściu ze szkoły podejmuje pracę poza usługami. Wzrost liczby uczniów obrazują następujące liczby: w 1980 roku ponad 65 tys. uczniów zdobyło kwalifikacje rzemieślnicze w zakładach rzemieślniczych, w roku 1981 liczba ta wzrosła do 69 tysięcy 600. Przewiduje się, że w zakładach rzemieślniczych w tym roku będziemy mieli około 70 tysięcy uczniów, przy czym szkolenie uczniów w zakładach rzemieślniczych jest prowadzone w oparciu o przepisy ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła z czerwca 1972 roku. Ustawa ta jest obecnie modyfikowana między innymi w tym kierunku, ażeby zachęcić do szkolenia uczniów w warsztatach rzemieślniczych. Sądzę, że temu będzie m. innymi służyło powiększanie liczby pracowników w zakładach rzemieślniczych. Przewidujemy na ten cel większe limity.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#ZenonKomender">Również przygotowywanie nowych kadr dla potrzeb zarówno wytwórczych, jak i usługowych prowadzone jest przez spółdzielczość pracy. Są duże tradycje tego działania, zarówno w szkołach zawodowych prowadzonych przez spółdzielczość pracy, jak też na wydzielonych stanowiskach pracy pod opieką mistrzów. W pionie spółdzielczości pracy w latach 1979–1980 naukę zawodu ukończyło ponad 15 tysięcy uczniów.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#ZenonKomender">Obecnie liczba osób szkolonych przez spółdzielczość rośnie systematycznie, jednak w niektórych miejscowościach występują ograniczenia przyjęć uczniów w danym zawodzie. Spowodowane jest to przede wszystkim trudnościami lokalowymi, gdyż znaczna część tych zakładów mieści się w obiektach starych. Zresztą to samo dotyczy niektórych zakładów rzemieślniczych, które po latach egzystencji w starych budynkach i konieczności wyburzeń nie zawsze znajdują szybko odpowiednie lokale zastępcze.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#ZenonKomender">Ale jest inny problem, który obecnie wyraźnie ogranicza możliwość rozszerzenia sfery usług dla ludności. Chcę wspomnieć o tym z tego względu, że nie tylko kadra, ale właśnie zaopatrzenie materiałowo-techniczne jest w tej chwili tym podstawowym ogranicznikiem w rozwoju usług. I w tej sprawie Komitet Gospodarczy ostatnio wydał odpowiednie decyzje, które doprecyzowujemy jeszcze z Urzędem Gospodarki Materiałowej. Jeżeli uda się zrealizować te zamierzenia, pozwoli to na nieprzerwaną pracę już istniejących placówek usługowych, jak również na możliwości rozszerzenia sieci placówek usługowych.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#ZenonKomender">Wracając do problemu szkolenia kadr dla usług pragnę zakomunikować, że w ostatnim czasie podjęto działania mające na celu stworzenie materialnych zachęt dla jednostek drobnej wytwórczości zajmujących się szkoleniem uczniów. Chodzi tu szczególnie o zakłady rzemieślnicze — usługowe. W tym celu, współdziałając z innymi naczelnymi organami administracji państwowej Minister Finansów wydał 8 lutego b. roku zarządzenie w sprawie ulg podatkowych dla rzemieślników zatrudniających pracowników w celu nauki zawodu. Wysokość ulgi wynosi zależnie od okresu szkolenia od 20 do 24 tys. złotych. Sprawy związane z nauką w zakładach rzemieślniczych są przedmiotem ciągłej uwagi i pieczołowitości ze strony samorządu rzemieślniczego, jak również ogromną wagę do tego przywiązuje Rząd, który ma pełną świadomość rangi wykwalifikowanych kadr dla rozwoju usług dla ludności.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej kwestii zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(Poseł Kazimierz Chromy: Proszę o głos)</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Kazimierz Chromy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzChromy">Dziękuję obywatelowi Ministrowi za wyczerpującą odpowiedź, ale od czasu kiedy złożyłem interpelację, sytuacja uległa pewnej zmianie. W Puławach, które reprezentuję jako poseł, nie przyjmowano na praktykę uczniów z braku miejsc, tłumacząc się przygotowywaniem odpowiednich stanowisk. Teraz ten stan nieco się poprawił. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś jeszcze pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#AndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#AndrzejWerblan">Wobec tego sprawę interpelacji posła Kazimierza Chromego uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#AndrzejWerblan">Obywatel poseł Franciszek Dąbal w swej interpelacji stwierdza, iż od dłuższego czasu w punktach skupu gminnych spółdzielni „Samopomoc Chłopska” zalegają duże ilości złomu. Liczne interwencje w Urzędzie Gospodarki Materiałowej oraz w Ministerstwie Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego w tej sprawie nie odniosły skutku.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#AndrzejWerblan">W związku z powyższym autor interpelacji zapytuje Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, jakie kroki zostaną podjęte w celu rozładowania punktów skupu i zagospodarowania cennego surowca, jakim jest dom metali.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#AndrzejWerblan">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze Minister Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego obywatel Zbigniew Szałajda.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewSzałajda">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Występujące od pewnego czasu trudności w zbiórce i zagospodarowaniu złomu metali w bieżącym roku i krytyczne uwagi zgłaszane w wielu miejscach kraju zostały spowodowane wieloma czynnikami. Ale przede wszystkim obniżeniem poziomu produkcji stali w roku 1981 i 1982 z powodu wszystkich uwarunkowań związanych z kryzysem, szczególnie widocznym w przemyśle, a w tym w przemyśle stalowym przede wszystkim.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#ZbigniewSzałajda">Proszę wybaczyć, że dla pełnego obrazu sytuacji będę zmuszony podać parę liczb. I tak produkcja stali w roku 1980 wynosiła 19,5 mln ton, w 1982 r. — 14,5 mln ton. Zużycie złomu w 1980 roku — 10,9 mln ton, w roku 1982–8,2 mln ton. A więc stali w porównaniu do roku 1980 w roku 1982 wyprodukuje się o 5 mln ton mniej, a zużycie złomu z tego tytułu będzie mniejsze o 2,7 mln ton.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#ZbigniewSzałajda">Wprawdzie podwyższony zostanie wskaźnik zużycia złomu na produkcję stali w roku 1982 o 7 kg na tonę, pozwoli to jednak tylko na zwiększenie zużycia złomu o około 100 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#ZbigniewSzałajda">Chciałbym przy okazji wyjaśnić, że struktura produkcji stali w polskim hutnictwie i technologia jej wytwarzania ogranicza wbrew obiegowym opiniom zwiększenie możliwości zużycia złomu. Po prostu w procesie wytapiania stali konwertorowej i martenowskiej można zużywać tyle stali, na ile pozwala przebieg procesu metalurgicznego i energetycznego. Wskaźniki te są zresztą na poziomie krajów mających duże doświadczenie.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#ZbigniewSzałajda">W roku 1980 zbiórka złomu wyniosła 5,8 mln ton, w roku 1982 ma być milion ton mniejsza. Jeżeli porównamy spadek produkcji stali, rok 1982 do 1980 o 5 mln ton, a zmniejszenie zbiórki o jeden milion ton, pozostaje w sumie w kraju prawie 2 miliony ton złomu więcej niż można go zużyć na tak niską stosunkowo produkcję stali. Jest to ogromna ilość, która rozłożona na szereg punktów, gdzie gromadzony jest złom, powoduje sytuację m.in. będącą przedmiotem interpelacji.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#ZbigniewSzałajda">Dodatkowo chcę powiedzieć, że na zwiększenie ilości nagromadzonego złomu w ostatnim okresie miały wpływ następujące czynniki: spiętrzenie napływu złomu w okresie wiosennym w wyniku pozbywania się zbędnych zapasów złomu przez dostawców, co związane jest z wprowadzeniem w przedsiębiorstwach zasad reformy gospodarczej oraz porządkowaniem zakładów pracy. Podniesienie w bieżącym roku ceny sprzedaży złomu średnio o 90%, to jest do wysokości prawie 2 tys. zł za tonę, zniechęca odbiorców złomu do gromadzenia ponadnormatywnych zapasów powodujących ujemne skutki finansowe. Spowodowało to wzrost zapasów złomu w punktach skupu gminnych spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w przedsiębiorstwach przerobu złomu i hutach. W stosunku do końca ub. roku zapasy te wzrosły o prawie 100 tys. ton, w tym w magazynach „Samopomocy Chłopskiej” o 30 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#ZbigniewSzałajda">Jakie podejmowane są działania w zakresie zagospodarowania nadwyżek złomu?</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#ZbigniewSzałajda">Po pierwsze — nie ma co ukrywać, że generalnym rozwiązaniem jest wzrost produkcji stali. Aktualnie, uwzględniając dobrą sytuację energetyczną i paliwową w kraju, podjęta została ostatnio przez Komitet Gospodarczy Rady Ministrów decyzja o zwiększeniu w II półroczu produkcji stali o 200 tys. ton wyrobów. Jest to związane z potrzebami budownictwa i z innymi potrzebami przemysłu co umożliwi zagospodarowanie określonej ilości złomu.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#ZbigniewSzałajda">Po drugie — organizowane są aktualnie nowe zapasowe składowiska złomu w Chrościnie, Nyskiej, Ząbku, Maczkach, gdzie przewiduje się składować ogółem około 200 tys. ton złomu.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#ZbigniewSzałajda">Po trzecie — podjęta został decyzja, i jest już realizowana, o zwiększeniu eksportu złomu — do 300 tys. ton w tym roku. Całość będzie wyeksportowana do drugiego obszaru płatniczego. Eksport tego złomu w roku 1981 wyniósł tylko 83 tys. ton. Ma to zresztą swoją historię. Z krytyką spotkaliśmy się w ubiegłym roku, podejmując próbę eksportu złomu, ale okazało się, że jest to aktualnie w naszych warunkach lepsze niż gromadzenie zapasów, albo po prostu niezbieranie złomu, który zalega w przedsiębiorstwach i w punktach skupu.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#ZbigniewSzałajda">Po czwarte — trwają uzgodnienia dotyczące obniżenia odsetek bankowych od kredytów obrotowych z tytułu przyjmowania i magazynowania złomu oraz częściowego zwolnienia od płacenia podatku dochodowego przedsiębiorstw przerobu złomu oraz hut. Ma to za zadanie stworzenie takich mechanizmów zapobiegających zahamowaniu odbierania złomu ze względu na trudności finansowe. Działa tutaj już przecież system reformy ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#ZbigniewSzałajda">Po piąte — w ostatnich dniach utworzone zostało zrzeszenie przedsiębiorstw przerobu złomu, które wydaje się, że organizacyjnie powinno również przyczynić się do bardziej racjonalnego i skuteczniejszego zagospodarowania zapasów. Nie ukrywam, że stan nadmiernych zapasów związanych z taką, a nie inną strukturą naszego przemysłu i niską produkcją stali będzie łagodzony podjętymi i wymienionymi przeze mnie przedsięwzięciami. Radykalna poprawa nastąpi jednak dopiero poprzez zmianę struktury przemysłu i zbilansowanie z tym wielkości produkcji stali. Będzie to następowało sukcesywnie od roku 1983 w 3-letnim planie stabilizacji gospodarki, nad którym Rząd aktualnie pracuje. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#komentarz">(Poseł Franciszek Dąbal: Proszę o głos)</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Franciszek Dąbal.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#FranciszekDąbal">Informacja, którą przedstawił obywatel Minister nie może mnie osobiście satysfakcjonować, ponieważ reakcja społeczna na nieodbieranie złomu jest bardzo mocna. Nadmierne zapasy złomu powodują ujemne skutki finansowe dla gminnych spółdzielni, które nie są na tyle zasobne finansowo, aby te zapasy finansować.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#FranciszekDąbal">I dlatego też załatwienie sprawy w odległym czasie, moim zdaniem, będzie miało mocny rezonans społeczny, a także finansowy dla gminnych spółdzielni. Wnioskowałbym o podjęcie bardziej radykalnych środków, aby problem został rozwiązany. Nie wierzę, żeby nie można takiego problemu rozwiązać w kraju, gdzie brakuje surowców. Myślę, że krytyka społeczna w tej sprawie ma pełne uzasadnienie. Proponowałbym podjęcie bardziej skutecznych i konkretnych decyzji w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś jeszcze pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AndrzejWerblan">Czy obywatel Minister chciałby coś dodać?</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#AndrzejWerblan">Głos ma Minister Zbigniew Szałajda.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#ZbigniewSzałajda">Mam pełną świadomość krytyki i wiem, że w obecnym okresie niezagospodarowanie surowców wywołuje określone skutki społeczne. Ale nie mogę mówić nieprawdy, nie mogę mówić, że problem zostanie rozwiązany, jeżeli dotyczy zmniejszenia produkcji stali o 5 milionów ton. Złom może być używany tylko w produkcji stali. Nie ma innego sposobu w tej chwili na świecie, jak zużytkowanie złomu na produkcję stali. A produkcja stali zawiera określone receptury technologiczne i można zużyć tylko tyle złomu ile jest niezbędne w procesie technologicznym. W związku z tym podjęte zostały kroki, ażeby po pierwsze — stworzyć nowe składowiska i gromadzić złom, po drugie — eksport złomu, co nie jest najlepszym wyjściem ekonomicznym, ale uwzględniając skutki społeczne jest to również rozwiązanie, po trzecie — chodzi o ekonomiczne zwolnienie przedsiębiorstw z opłat za gromadzenie złomu.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#ZbigniewSzałajda">Nie ukrywam jednak, że wyjście z sytuacji i prawidłowe zagospodarowanie domu będzie następowało równolegle do ożywienia całej gospodarki i do podwyższenia poziomu jej produkcji oraz do zużytkowania tego, co w wyniku bardzo żelazochłonnej gospodarki zostało nagromadzone i w tej chwili oddane na złom. Chciałbym jednak jeszcze raz przypomnieć, że przemysł tego kraju został zbudowany dla produkcji prawie 20 milionów ton stali. Obecnie ten przemysł, z całym swoim zapasem stalowym — w maszynach, z całym swoim zapasem nieużytecznych maszyn, z całym zapasem złomu wynikającego z zatrzymywanych inwestycji, zagospodarowania złomu przez przedsiębiorstwa dla efektów ekonomicznych — zetknął się z niższą produkcją stali prawie o 5 milionów ton. Przyjmuję uwagi obywatela posła, ale proszę pamiętać, że jest to problem dużej wagi i może być rozwiązany głównie przez jak najszybsze ożywienie gospodarki i przez podniesienie poziomu jej produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#AndrzejWerblan">Nikt się więcej w tej sprawie nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#AndrzejWerblan">Myślę, że możemy wobec tego sprawę tej interpelacji uznać za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy obecnie do zapytań poselskich.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#AndrzejWerblan">Zapisała się do głosu poseł Elżbieta Rutkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#ElżbietaRutkowska">Pytanie chcę skierować do obywatela Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. Wdrożenie i prawidłowe funkcjonowanie reformy gospodarczej jest niemożliwe bez właściwego systemu motywacyjnego. W związku z tym pytanie: jakie konkretne przedsięwzięcia jeszcze w tym roku podejmie Rząd dla przebudowy struktury płac, traktując je jako element generalnej budowy systemu motywacyjnego w gospodarce narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejWerblan">W celu udzielenia odpowiedzą udzielam głosu Ministrowi Pracy, Płac i Spraw Socjalnych obywatelowi Antoniemu Rajkiewiczowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AntoniRajkiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na pytanie posła Elżbiety Rutkowskiej chciałbym przede wszystkim podkreślić, że problematyka płac i motywacji należy do najbardziej złożonych w każdej polityce społeczno-gospodarczej, a u nas wypływają dodatkowe trudności wynikające nie tyle z wprowadzanej reformy gospodarczej, co z rozlicznych uwarunkowań, które powszechnie są znane.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#AntoniRajkiewicz">Pamiętać bowiem należy, że latami narastały u nas w płacach dysproporcje zarówno między działami gospodarki narodowej, branżami, jak i też grupami zawodowymi. Przy tym w wyniku osłabienia dyscypliny płac rozerwany został związek, który powinien zawsze istnieć między wzrostem produkcji, wydajnością pracy a wzrostem płac.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#AntoniRajkiewicz">W poprzednim 5-leciu wydajność pracy zwiększyła się zaledwie o 12%, zaś płaca przeciętna, nominalna wzrosła o 55%. W sposób wyjątkowo drastyczny nastąpiło dalsze pogorszenie relacji w roku ubiegłym, gdyż przy dalszym spadku wydajności pracy, płace nominalne wzrosły w przemyśle o 25%. W rezultacie pogłębiło się zjawisko inflacji, nierównowagi rynkowej. Ale już na przełomie ubiegłego i bieżącego roku resort, którym kieruję, podjął intensywne prace nad diagnozą — nie ma bowiem dobrej terapii bez głębszej diagnozy — diagnozą rzeczywistego stanu w dziedzinie płac. Wynika z tej diagnozy, że nie ma u nas ani racjonalnej, ani spójnej struktury wynagrodzeń, a szybki wzrost płac nominalnych, często zresztą rekompensujący część wzrostu kosztów utrzymania, następował z reguły przez zwiększanie zmiennej części wynagrodzenia, przy równoczesnym łagodzeniu warunków premiowych i rozluźnianiu norm pracy.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#AntoniRajkiewicz">W systemach płac pojawiły się też nowe uprawnienia do nagród, premii, dodatków.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#AntoniRajkiewicz">W okresie posierpniowym, głównie wskutek silnej presji związków zawodowych, zaczęto dodawać do wynagrodzenia różne składniki o charakterze socjalnym nie warunkowane efektami pracy, jak na przykład nagrody jubileuszowe, odprawy, dodatki za staż pracy, deputaty, dodatki branżowe.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#AntoniRajkiewicz">Ogromnemu też zróżnicowaniu uległy wymiary procentowe tych wszystkich dodatków, czy też kwotowe oraz warunki ich uzyskiwania. W konsekwencji został niemal zupełnie zakłócony system oceny efektywności pracy. Zmniejszył się przy tym udział zasadniczej płacy w ogólnym zarobku. Z naszej diagnozy wynika, że dzisiaj udział płacy zasadniczej wynosi zaledwie 48% przeciętnego zarobku. W rezultacie kombinacji różnych składników wynagrodzenia powstała niebywale skomplikowana mozaika około 800 systemów wynagradzania w naszej gospodarce. Przy czym działały tutaj także i kombinacje partykularne w sensie pejoratywnym.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#AntoniRajkiewicz">Zgodnie z wymogami reformy gospodarczej, określonej uchwałą nr 243 Rady Ministrów, a również ustawą przyjętą przez Wysoką Izbę w dniu 26 lutego bieżącego roku, jest to ustawa o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, resort przystąpił do prac nad systemami wynagradzania, mającymi na celu wzmocnienie funkcji motywacyjnej płac. Opracowano szereg aktów prawnych w sprawie klasyfikacji wynagrodzeń, w sprawie źródeł finansowania wypłat, w sprawie wynagradzania pracowników przedsiębiorstw państwowych w 1982 roku oraz tezy w sprawie kierunków zasadniczej reformy zasad wynagradzania, poczynając od roku 1983. Tezy te doręczyłem obywatelce posłance i oczekuję konkretnych uwag i propozycji.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#AntoniRajkiewicz">Podstawowe dokumenty, dotyczące tych spraw rozpatrywała już Komisja d/s reformy gospodarczej, a jutro zajmie się nimi Komitet Gospodarczy Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#AntoniRajkiewicz">Informując o tym chciałbym wyraźnie podkreślić, że zgodnie z ustawą uchwaloną przez Wysoki Sejm 26 lutego, środki na wynagrodzenia w sferze produkcji tworzą same przedsiębiorstwa, biorąc pod uwagę, iż łączny przychód ze sprzedaży i usług powinien pokryć koszt płac i innych czynników produkcji, a również podatków i obciążeń na rzecz budżetu państwa. Oznacza to, że pracownicy otrzymują wyższe płace tylko wówczas, gdy wzrasta wydajność pracy, gdy oszczędniej gospodaruje się surowcami, maszynami i optymalizuje zatrudnienie. Krótko mówiąc, o poziomie wynagrodzenia w myśl owej ustawy decydować będzie osobista i zakładowa efektywność pracy. Przypominam też, że wspomniana ustawa zwiększa zakres uprawnień przedsiębiorstw w ustalaniu należności pracowników. Chodzi o art. 14. Przedsiębiorstwa same dokonują swobodnego wyboru form wynagradzania, właściwych dla danego rodzaju działalności, same ustalają normy pracy, regulaminy premiowania, wynagradzania oraz dokonują zaszeregowań pracowników. Rola centrum, w tym również i Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych ogranicza się zatem do opracowania ogólnych zasad postępowania w sprawach płac, kształtowania ich skrajnych rozpiętości oraz ogólnych zasad taryfikacji pracy.</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#AntoniRajkiewicz">Zasadnicza więc przebudowa systemu wynagradzania wiąże się z szeregiem problemów natury społeczno-prawnej, gdyż obecne zasady wynagradzania określane są bądź w Kodeksie pracy bądź też w układach zbiorowych pracy. Nie można też nie doceniać pewnych tradycji, przyzwyczajeń do uprawnień branżowych i rozmaitych składników płac uzyskanych między innymi ostatnio przez poszczególne grupy pracownicze.</u>
<u xml:id="u-56.10" who="#AntoniRajkiewicz">Z uwagi jednak na to, że występuje pilna potrzeba pomocy przedsiębiorstwom w dokonywaniu zmian w systemach płac, postanowiliśmy bardziej zasadniczą reformę systemu wynagradzania poprzedzić etapem wstępnym, który polega na wprowadzaniu nowych, wyższych tabel zasadniczych płac dla pracowników na stanowiskach robotniczych i nierobotniczych. Przedsiębiorstwa zaś będą mogły ustalać własne tabele płac stosownie do potrzeb zakładowej polityki płac, ale tylko i wyłącznie w ramach posiadanych środków na wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-56.11" who="#AntoniRajkiewicz">Niektóre przedsiębiorstwa zresztą już to czynią. Mam tu na myśli m.in. nowy system płac w przedsiębiorstwie „Radoskór” w Radomiu, a również w innych zakładach przemysłu lekkiego. Następuje również usprawnianie stosowanego obecnie systemu taryfikacji prac. Z kolei zakładamy, że od stycznia 1983 roku nastąpi bardziej kompleksowa reforma systemu wynagradzania, polegająca na uproszczeniu ich konstrukcji, ograniczeniu nadmiernej liczby składników wynagradzania, przede wszystkim nie związanych z rezultatami pracy, pracowników oraz przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-56.12" who="#AntoniRajkiewicz">Według tych tez, które zostały opracowane, płaca zasadnicza powinna uzyskać rangę podstawowego elementu wynagrodzenia m.in. przez włączenie do niej dotychczas wypłacanych rekompensat za wzrost cen i niektórych innych ruchomych składników wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-56.13" who="#AntoniRajkiewicz">Ta zasadnicza reforma systemów płac, jak już wspomniałem, wymagać będzie regulacji ustawowej — mam na myśli nowelizację Kodeksu pracy, a być może i ustawy o wynagrodzeniach, a także zmian w zbiorowych układach pracy i powinna być poprzedzona konsultacją społeczną, która zresztą już się rozpoczęła w różnych zakładach pracy i środowiskach. Mamy już za sobą kilkadziesiąt spotkań, które wpłynęły m.in. na modyfikację niektórych propozycji wspomnianego projektu.</u>
<u xml:id="u-56.14" who="#AntoniRajkiewicz">Jeżeli chodzi o sferę budżetową — bo mówiłem o sferze produkcyjnej — to tutaj regulowanie płac następuje nadal decyzjami Rady Ministrów. Wynika ono też z ogólnej sytuacji gospodarczej, a szczególnie z możliwości finansowych państwa oraz wielkości rynkowej podaży dóbr i usług. Przy okazji tych regulacji włącza się obecnie do płac rekompensaty.</u>
<u xml:id="u-56.15" who="#AntoniRajkiewicz">Dość często podejmując temat płac i dokonując oceny poziomów oraz struktury wynagrodzeń rozpatruje się te sprawy w kontekście tzw. systemu motywacyjnego — jest to zresztą druga część pytania posła Rutkowskiej. Otóż należy podkreślić, że płace stanowią tylko część systemu motywacyjnego. Obejmuje on bowiem i ogólne warunki pracy — trwałość zatrudnienia, możliwość awansu zawodowego — tzw. ścieżki awansu, świadczenia pozapłacowe, w tym socjalne i różnego rodzaju wyróżnienia honorowe.</u>
<u xml:id="u-56.16" who="#AntoniRajkiewicz">Ogromne znaczenie w systemie motywacji ma realna wartość dochodów uzyskanych z pracy, określona w ostatecznym wyniku możliwością pokrycia uzyskanych zarobków towarami i usługami w odpowiednich rodzajach i gatunkach. Ta właśnie zgodność poziomu i tempa wzrostu płac z możliwością zaspokajania potrzeb konsumpcyjnych pracowników i ich rodzin, stanowi obok racjonalnych proporcji płac, istotną przesłankę skuteczności systemu wynagradzania — motywacji. Nad ich rekonstrukcją odpowiadającą tej ciceronowskiej zasadzie sum unique, czyli każdemu to co mu się należy, pracują obecnie organy rządowe i Rada Ministrów. Jest to dla naszego resortu zadanie o naczelnym znaczeniu w bieżącym roku. O postępie będziemy informować Wysoką Izbę bezpośrednio, a również za pośrednictwem Komisji Pracy i Spraw Socjalnych. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję bardzo obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#AndrzejWerblan">Czy Obywatelka Posłanka chciałaby jeszcze zgłosić jakieś uwagi?</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#komentarz">(Poseł Elżbieta Rutkowska: Proszę o głos)</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Elżbieta Rutkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ElżbietaRutkowska">Chciałabym podziękować nie tyle za odpowiedź, ile za obszerną informację. Świadczy to o tym, że problem jest trudny, trudny nawet do przekazania w bardziej zwięzłej formie. Myślę jednak, że tych informacji mimo wszystko wciąż jest za mało. Rzecz dotyczy przecież wszystkich i wszyscy się tym interesują. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#AndrzejWerblan">Możemy zatem i tę sprawę uważać za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#AndrzejWerblan">W ten sposób została wyczerpana lista posłów zgłoszonych do punktu — zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych (druk nr 200)</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#AndrzejWerblan">Wniosek Konwentu Seniorów w tej sprawie został Obywatelom Posłom doręczony w druku sejmowym nr 200.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#AndrzejWerblan">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#AndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#AndrzejWerblan">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że proponowana przez Konwent Seniorów uchwała została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#AndrzejWerblan">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm uchwałę przyjął.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#AndrzejWerblan">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#AndrzejWerblan">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 201.</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#AndrzejWerblan">Proszę Obywatela Sekretarza Posła Jacka Ramiana o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JacekRamian">Bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JacekRamian">— Komisja Komunikacji i Łączności — sala nr 67, Dom Poselski,</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JacekRamian">— Komisja Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego — sala nr 118,</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#JacekRamian">— Komisja Nauki i Postępu Technicznego — sala nr 101,</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#JacekRamian">— Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów z udziałem przewodniczących komisji sejmowych — Sala Kolumnowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję Obywatelowi Posłowi.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#AndrzejWerblan">Na tym kończymy 22 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#AndrzejWerblan">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#AndrzejWerblan">O terminie następnego posiedzenia Obywatele Posłowie zostaną powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#AndrzejWerblan">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 05)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>