text_structure.xml
490 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#StanisławGucwa">Na sekretarzy powołuję posłów Jadwigę Kiełczyńską i Jacka Ramiana.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#StanisławGucwa">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Jadwiga Kiełczyńską.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#StanisławGucwa">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#StanisławGucwa">Protokół 3 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#StanisławGucwa">Na poprzednich posiedzeniach nie złożyli ślubowania posłowie: Jerzy Łukaszewicz, Józef Majchrzak i Jerzy Zygmanowski.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do złożenia ślubowania.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#StanisławGucwa">Proszę wszystkich obecnych o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">(Wszyscy wstają)</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">(Czyta rotę ślubowania)</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#StanisławGucwa">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pracować dla dobra Narodu Polskiego i pogłębiać jego jedność, przyczyniać się do umacniania więzi władzy państwowej z ludem pracującym miast i wsi, czynić wszystko dla utrwalenia niepodległości i suwerenności, dla pomyślnego, socjalistycznego rozwoju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyŁukaszewicz">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JózefMajchrzak">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzyZygmanowski">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że posłowie Jerzy Łukaszewicz, Józef Majchrzak i Jerzy Zygmanowski złożyli ślubowanie poselskie.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławGucwa">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#StanisławGucwa">Do Prezydium Sejmu wpłynął wniosek Prezesa Rady Ministrów dotyczący zmian w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#StanisławGucwa">W związku z tym Prezydium Sejmu — w porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje uzupełnienie przedstawionego Obywatelom Posłom porządku dziennego przez dodanie nowego punktu trzeciego w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#StanisławGucwa">3. Zmiany w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#StanisławGucwa">Ponadto, w celu usprawnienia przebiegu posiedzenia, Konwent Seniorów proponuje, aby punkt porządku dziennego „Interpelacje i zapytania poselskie” rozpatrzyć w dniu dzisiejszym, natomiast w dniu jutrzejszym — Informację Ministra Spraw Zagranicznych jako punkt 5 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#StanisławGucwa">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#StanisławGucwa">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdania Rządu z wykonania narodowego planu społeczno-gospodarczego i budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1979 r.:</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#StanisławGucwa">1) sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o powyższych sprawozdaniach Rządu (druki nr 4, 5 i 7),</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#StanisławGucwa">2) wniosek w przedmiocie absolutorium dla Rządu (druk nr 8).</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#StanisławGucwa">Prezydium Sejmu — w porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby punkt pierwszy porządku dziennego rozpatrzyć łącznie z punktem drugim, przewidującym:</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#StanisławGucwa">Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie uchwały Sejmu o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 r. i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania (druki nr 6 i 9).</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#StanisławGucwa">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja ta została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów poseł Alojzy Melich.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AlojzyMelich">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przypadł mi w udziale zaszczytny obowiązek przedstawienia wyników dyskusji prowadzonej we wszystkich komisjach sejmowych i sześciu międzykomisyjnych zespołach poselskich nad sprawozdaniami z wykonania narodowego planu społeczno-gospodarczego oraz budżetu państwa w roku 1979.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AlojzyMelich">Zdajemy sobie sprawę z tego, że rok 1979 był nietypowy. Wyjątkowo śnieżna zima sparaliżowała transport, energetykę, co musiało odbić się negatywnie na całej gospodarce. Poważne straty ponieśliśmy też na skutek powodzi, która objęła ponad 1 milion ha powierzchni użytków rolnych. Nie bez znaczenia dla rolnictwa była też długotrwała susza, która objęła 1/3 powierzchni użytków rolnych.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AlojzyMelich">W ocenie sytuacji uwzględnić też trzeba niezwykle skomplikowane warunki zewnętrzne. Trudna sytuacja na rynkach światowych, wzrost przejawów protekcjonizmu również w stosunku do naszego eksportu, wzrost cen wielu importowanych przez nas artykułów, przede wszystkim surowców i materiałów pogorszył znacznie zaopatrzenie produkcji i rynku i wpłynął na obniżenie tempa naszego rozwoju. Omawiając te zagadnienia, nie sposób pominąć również wpływu szeregu czynników wewnętrznych, często o subiektywnym charakterze, jak obniżenie dyscypliny planu i jego realizacji, mankamenty w organizacji pracy, obniżenie odpowiedzialności za wykonywaną pracę. Czynniki te często nakładając się musiały ujemnie wpłynąć na nasz bilans materiałowy, energetyczny i paliwowy, na wysokość zapasów, zakres wykorzystywanych zdolności produkcyjnych, a również wzmóc napięcia w bilansie handlowym i płatniczym.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#AlojzyMelich">Sytuacja, która powstała w 1979 roku, determinuje również w wysokim stopniu warunki działania w bieżącym roku. Stąd też dyskusje w Sejmie nie ograniczały się do analizy gospodarki tylko w 1979 roku, a tym samym i wnioski mają niezwykle aktualny charakter.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#AlojzyMelich">W dyskusjach poselskich dominowała troska i odpowiedzialność za dalszy rozwój naszej gospodarki. Stwierdzając niedociągnięcia i mankamenty, nikt na tym nie poprzestawał, dzielono się przemyśleniami, doświadczeniem szerokich kręgów społecznych, wskazując na znaczne możliwości naszej gospodarki, które można i trzeba wyzwolić, aby stworzyć jeszcze w tym roku możliwie najdogodniejsze warunki dla ukształtowania i realizacji planu 1981–1985.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#AlojzyMelich">Obywatele Posłowie! Podkreślić trzeba, że Rząd podejmował na wielu odcinkach działania zmierzające, do zmniejszenia strat, które niósł ze sobą rok 1979, szereg organizacji gospodarczych i wiele załóg z całym oddaniem i ofiarnością — co trzeba z najwyższym uznaniem ocenić — pracowało nad nadrobieniem opóźnień; choć w realizacji tych zadań osiągnięto znaczny postęp, nie udało się jednak zlikwidować powstałych zaległości, szczególnie w zakładach o ruchu ciągłym. Nadrabianie zaległości nie pozostało zresztą bez wpływu na wzrost kosztów produkcji i obniżenie ogólnej efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#AlojzyMelich">W konsekwencji osiągnięte w 1979 roku wyniki są w dużym stopniu zróżnicowane; Najogólniej trzeba stwierdzić, iż przy niewykonywaniu licznych zadań w produkcji materialnej, na ogół pomyślnie realizowane były społeczne zadania zawarte w planie na rok 1979. Mimo więc narastających trudności gospodarczych, zadania społeczne były traktowane jako cel nadrzędny i realizowane w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#AlojzyMelich">Globalne przychody ludności osiągnęły w analizowanym roku prawie półtora biliona złotych, przekraczając o 17 miliardów zł, czyli o 9,7% założenia planu. Również wynagrodzenia za pracę przekroczyły o 1,6% założenia planu i były o 9,2% wyższe od poziomu z roku 1978. Wobec wzrostu kosztów utrzymania, Oblicza się, iż płaca realna wzrosła o około 2%, o 3% wzrosło też, a więc zgodnie z planem spożycie na mieszkańca.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#AlojzyMelich">Znaczny, bo o 17%, był wzrost pieniężnych świadczeń społecznych. W pełni zrealizowano postulat wypłaty rent i emerytur dla rolników; otrzymuje je blisko 300 tys. osób. O 1,5 mld zł wyższe były też dopłaty do działalności socjalno-bytowej.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#AlojzyMelich">Odnotować też trzeba poprawę warunków bezpieczeństwa i higieny pracy, obniżyła się wypadkowość i znacznie też wzrosły wydatki na ten cel.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#AlojzyMelich">Wysoka Izbo! Przechodząc do omówienia problematyki związanej z produkcją materialną, chciałbym zwrócić uwagę na to, że mimo niewykonania przez naszą gospodarkę planu produkcji i sprzedaży w stosunku do założeń planowych, to i tak przyrost produkcji jest wyższy w stosunku do poziomu osiągniętego w 1978 roku.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#AlojzyMelich">Wartość sprzedaży wyrobów i usług Osiągnęła w 1979 r. kwotę 3 039 mld zł i była o 2,9%, a więc prawie o 86 mld zł wyższą od poziomu z 1978 roku, przy czym plan zakładał wzrost o 5,1%. Niedobór wyniósł 56 mld zł. Nie wykonano jednak planu produkcji całego szeregu niezwykle ważnych dla kraju surowców i materiałów. Brakło do wykonania planu m.in. przeszło 5 mln ton cementu, przeszło milion ton stali surowej, 54 tys. ton miedzi, 151 tys. ton papieru i tektury, 128 tys. ton tworzyw sztucznych, 150 tys. sztuk opon. Na ten stan rzeczy wpłynęła m.in. sytuacja energetyczna kraju. Wyłączenia energii elektrycznej ograniczyły produkcję przemysłową, a jak poważne były niedobory mocy świadczy fakt, że np. w hutnictwie we wszystkich miesiącach ubiegłego roku sięgały one od 12–26% pobieranej mocy. Na sytuację w energetyce wpływ miało szereg przyczyn, jak nieoddanie planowanych mocy produkcyjnych do użytku, opóźnienia remontów, trudności przewozowe.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#AlojzyMelich">Wykonanie z nadwyżką planu w zakresie wydobycia węgla nie złagodziło w sposób odczuwalny niedoborów węgla w poszczególnych gałęziach gospodarki oraz u indywidualnych odbiorców, którzy otrzymali o 1,7 mln ton węgla więcej niż w roku 1978, zbyt duże jest bowiem jeszcze marnotrawstwo tego cennego surowca.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#AlojzyMelich">W budownictwie łączna wartość produkcji i usług w 1979 r. była o 2,6% niższa niż w 1978 roku. Poza znanymi trudnościami atmosferycznymi i zaopatrzeniowymi, przyczyną tego było też rozproszenie potencjału produkcyjnego i niedociągnięcia organizacyjne.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#AlojzyMelich">W analizowanym roku oddano do użytku 284,1 tys. mieszkań, to jest o 7 tys. mniej niż w 1978 r. i o 56,5 tys. mieszkań mniej niż planowano na ten rok. Około 30 tys. mieszkań przekazano do dalszej realizacji zakładom pracy. Fakt, że resort budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych wykonał za 5 miesięcy br. zaledwie 16,9% planu, świadczy o wykonywaniu przez kilka miesięcy bież, roku zadań z roku ubiegłego. Trudno uznać praktykę stałych poślizgów za uzasadnioną, wykazuje przecież cały szereg negatywów i nie jest przez społeczeństwo akceptowana.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#AlojzyMelich">Nadal nie w pełni wykonuje się plany w zakresie budownictwa towarzyszącego, w szczególności sklepów i zakładów usługowych. Zaawansowanie planu 5-letniego w tej dziedzinie wynosi zaledwie ok. 50%. Ciągle niedostateczna jest jakość budownictwa mieszkaniowego, choć w budowie niektórych osiedli zaznaczyła się poprawa. Pogłębia się deficyt terenów pod budownictwo, brakuje odpowiedniego też potencjału przedsiębiorstw inżynieryjnych. Zbyt duży jest też wzrost kosztów budownictwa. Nie zdaje egzaminu tryb bilansowania robót i ustalania limitów inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#AlojzyMelich">Obywatele Posłowie! Szczególnie ważne miejsce w naszej gospodarce zajmuje rolnictwo i cały kompleks żywnościowy, którego rozwój ujęty został w ramy długofalowego programu.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#AlojzyMelich">W 1979 r. rolnictwo wykonało swe zadania w 96%, przemysł spożywczy w 99,2%, a jeśli nie liczyć przemysłu browarniczego i spirytusowego to w 101,1%. Produkcja roślinna uległa zmniejszeniu o 3,8%, a produkcja zwierzęca wzrosła o 1,5%. Powierzchnia użytków rolnych uległa zmniejszeniu o 68,5 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#AlojzyMelich">Stan ten utrzymuje się od szeregu lat, co świadczy o niepełnym przestrzeganiu przepisów o ochronie użytków rolnych. Ponieważ produkcja roślinna rosła zbyt wolno, a w 1979 roku spadła do poziomu z 1975 roku, stale wzrastała konieczność importu zbóż i pasz, aby pokryć niedobory. Niemożliwe jest jednak dalsze utrzymywanie tego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#AlojzyMelich">Aby zapewnić wzrost produkcji zwierzęcej, konieczne staje się więc znaczne zintensyfikowanie produkcji roślinnej, zahamowanie ubytków użytków rolnych, lepsze zagospodarowanie płodów rolnych oraz pełniejsze zaopatrzenie rolnictwa m. in. w dodatki mineralne. Również więc i w rolnictwie postulat podnoszenia efektywności gospodarowania staje się palącą koniecznością i na te zagadnienia również rolnictwo musi zwrócić szczególną uwagę.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#AlojzyMelich">W 1979 roku nastąpiło pożądane obniżenie poziomu inwestowania, przy czym w znacznym stopniu nie wykonano planu robót budowlano-montażowych (o prawie 20 mld zł), przekraczając nakłady na zakupy maszyn i urządzeń (o 24 mld zł). Z planowanych 52 obiektów przekazano w ub. r. 30 zadań, przy czym w przemyśle wzrost nowych zdolności produkcyjnych wyniósł 106,1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#AlojzyMelich">Udział inwestycji w dochodzie narodowym zmniejszył się o 3 punkty i wynosił w 1979 r. 23,1%. Wyższe były nakłady na energetykę, ochronę zdrowia, gospodarkę komunalną i pomoc społeczną. Zaś w gałęziach i branżach, w których obniżono nakłady inwestycyjne, obserwuje się zjawisko niedostosowywania się do pracy w nowych warunkach, choć produktywność majątku trwałego wykazuje tendencję spadkową.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#AlojzyMelich">W procesie inwestowania szczególne znaczenie ma dalsza koncentracja inwestycji, obniżenie kosztów inwestowania, skracanie terminów oddawania inwestycji do użytku i zwrotu nakładów inwestycyjnych oraz szybkie uzyskiwanie projektowanych zdolności produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#AlojzyMelich">W niezwykle trudnych warunkach pracował w ubiegłym roku transport. Niesprzyjające warunki atmosferyczne, szczególnie w pierwszych miesiącach roku, spowodowały zakłócenia w rytmicznym zaspokojeniu potrzeb transportowych. Przez cały rok transportowcy z dużą ofiarnością pracowali nad nadrobieniem zaległości.</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#AlojzyMelich">Przewozy ładunków wszystkimi środkami transportu w gospodarce uspołecznionej wzrosły w stosunku do roku 1978 o 71,5 min ton, tzn. o 2,6%, choć nie udało się w pełni zrealizować zadań planowanych na rok 1979. Biorąc pod uwagę duży wysiłek transportowców, którzy mieli do pokonania wiele utrudnień, pracując w niezwykle ciężkich warunkach, wyrazić im trzeba uznanie i podziękowanie za ich trud i ofiarną pracę. Stoi jednak przed nami zadanie dalszego doinwestowania transportu, dalszej jego modernizacji i usprawniania jego organizacji. Niepokoi wzrost transportochłonności naszej produkcji, cała gospodarka powinna więc znacznie zintensyfikować działania dla obniżenia tego wskaźnika m. in. drogą racjonalizacji przewozów.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#AlojzyMelich">Trudności w przewozie, jak i niższy od planowanego wzrost produkcji wielu towarów przeznaczonych na eksport, skomplikowały realizację zadań handlu zagranicznego. Trudności potęgowane były niekorzystnym dla nas kształtowaniem się cen na surowce i materiały, jak też słabą koniunkturą na rynkach światowych. Nieurodzaj w rolnictwie zmusił nas też do dodatkowego importu zbóż i pasz oraz ograniczenia eksportu środków żywności.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#AlojzyMelich">Eksport towarów oraz wpływy z eksportu budownictwa i usług wzrosły w 1979 roku do 56,4 mld zł dew., tj. o 10,4% w stosunku do 1978 roku, wartość zaś importu wzrosła do 58,2 mld zł dew., tj. o 9%.</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#AlojzyMelich">Zbyt wolny był natomiast wzrost eksportu towarów do krajów II obszaru płatniczego, który choć wzrósł o 12,1%, to jednak był o 3,2 mld zł dew. niższy od importu.</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#AlojzyMelich">Podstawowego znaczenia nabiera więc w tych warunkach uzyskanie prawidłowych proporcji między eksportem i importem, a to w celu zrównoważenia obrotów w handlu zagranicznym i umożliwienia spłat zaciągniętych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#AlojzyMelich">W dyskusji zwracano uwagę na konieczność zapewnienia lepszej struktury naszego eksportu, odpowiadającej naszym możliwościom oraz trendom rozwoju gospodarki światowej. Podnieść nam znacznie trzeba jakość wyrobów, stale je unowocześniać, zapewnić sobie trwałość dostaw na rynkach zbytu, zdobywać na nich uznanie, również przez terminowość dostaw i solidność w wykonywaniu naszych umów.</u>
<u xml:id="u-6.30" who="#AlojzyMelich">Stale nadmierna jest importochłonność naszej produkcji, stąd wynika konieczność racjonalizacji importu i znacznie lepszego wykorzystania dóbr importowanych oraz preferowania produkcji antyimportowej, oczywiście tam, gdzie jest to opłacalne, a więc nie za wszelką cenę.</u>
<u xml:id="u-6.31" who="#AlojzyMelich">W uzyskaniu proeksportowego profilu naszej gospodarki znaczną rolę odgrywają zmiany struktury produkcji przemysłowej. W 1979 roku wystąpiły nieznaczne przekształcenia w tej dziedzinie. Udział produkcji eksportowej wzrósł zaledwie o 0,2 punkta, osiągając 14,7%, a produkcji rynkowej o 0,5 punkta do poziomu 32,7%. Możliwości nasze w tym zakresie dalece nie są wykorzystywane, choć pierwszy krok został w tym zakresie poczyniony.</u>
<u xml:id="u-6.32" who="#AlojzyMelich">Podkreślić trzeba, że w 1979 roku Polska brała aktywny udział w pogłębianiu specjalistycznej integracji gospodarczej w ramach RWPG. Wobec rosnących trudności na rynkach kapitalistycznych, stałe doskonalenie współpracy w ramach obozu socjalizmu staje się nieodzownym warunkiem dalszego naszego postępu.</u>
<u xml:id="u-6.33" who="#AlojzyMelich">Wysoka Izbo! Sytuacja gospodarcza znalazła swoje odbicie na rynku. Mimo, iż dostawy na zaopatrzenie rynku wzrosły w 1979 roku o 7,9%, tzn. o 99 mld zł w cenach bieżących, to do wykonania planu zabrakło przeszło 30 mld zł. Plan dostaw żywności przekroczono o 0,8%, zaś o 2,2% nie wykonano planu dostaw towarów nieżywnościowych. Nie na wszystkich więc odcinkach zaspokojony został rosnący stale popyt ludności.</u>
<u xml:id="u-6.34" who="#AlojzyMelich">Osiągnięto pewien postęp w zakresie ochrony powietrza i wód, sporo tu zrobiono, ale daleko do rozwiązania tego problemu.</u>
<u xml:id="u-6.35" who="#AlojzyMelich">Zmniejszyła się wprawdzie emisja pyłów, ale znacznie wzrosła emisja gazów (o około 185 tys. ton). Nie poprawił się też stan ochrony wód, gdyż mimo wysiłków zaledwie 56% ścieków jest oczyszczonych.</u>
<u xml:id="u-6.36" who="#AlojzyMelich">W nauce przeważa opinia, że realizacja uchwał XII Plenum KC PZPR przyczynia się do umacniania roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju, ale ich wprowadzenie w życie jest zbyt powolne, nie wyzwala jeszcze wszystkich rezerw. Wciąż zbyt wiele mankamentów występuje na linii powiązań nauka — technika — gospodarka.</u>
<u xml:id="u-6.37" who="#AlojzyMelich">Nadal niewłaściwie wykorzystywane są licencje. W 1979 r. wydatkowaliśmy na zakup licencji 148 mld zł dew., a sprzedaliśmy polskich licencji za 10,5 mld zł dewizowych. Stosunek ten jest wciąż niekorzystny, choć trudno wymagać, abyśmy mogli sprzedawać licencji tyle, ile ich kupujemy.</u>
<u xml:id="u-6.38" who="#AlojzyMelich">W oświacie stwierdza się postęp we wdrażaniu programów 10-letniej szkoły średniej, upowszechnianie wychowania przedszkolnego, wzrost wykształcenia nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-6.39" who="#AlojzyMelich">Wysoka Izbo! Od kilku już lat umacnia się przekonanie o roli i znaczeniu podnoszenia efektywności gospodarowania, przy czym na niektórych odcinkach odnotować można już pewną poprawę.</u>
<u xml:id="u-6.40" who="#AlojzyMelich">Najpoważniejszym jednak wciąż problemem jest zmniejszanie zużycia surowców, materiałów, paliw i energii. W wielu przemysłach stale zbyt wysoko kształtuje się wskaźnik materiałochłonności produkcji, co dodatkowo utrudnia sytuację na rynku zaopatrzeniowym. W latach 1975–1979 produkcja sprzedana w przemyśle wzrosła o 31,2%, a koszty materialne o 38%, a więc o 6,8 punkta szybciej. Konieczne jest więc zintensyfikowanie prac nad modernizacją parku maszynowego i technologii produkcji oraz nad aktualizowaniem normatywów zużycia.</u>
<u xml:id="u-6.41" who="#AlojzyMelich">Mimo wzrostu uzbrojenia pracy w obecnej 5-latce o 48%, wydajność pracy, mierzona produkcją czystą, wzrosła o 30,2%. Przyczyn szukać należy w niskim wciąż stopniu wykorzystania majątku, mankamentach w organizacji pracy, ale też w nierytmiczności i brakach w dostawach materiałowych oraz nie zawsze właściwej dyscyplinie pracy.</u>
<u xml:id="u-6.42" who="#AlojzyMelich">Rośnie udział kosztów w wartości sprzedanej w przemyśle z 85,19% w 1975 roku do 88,23% w 1979 roku. Niewłaściwa jest też gospodarka funduszem płac. Wzrostowi płac i funduszu płac nie towarzyszy odpowiedni wzrost efektywności czy wydajności pracy. Tylko częściowo rozwiążą ten problem — zresztą bardzo potrzebne — ostatnio wprowadzone zasady gospodarowania funduszem płac, gdyż zasadniczym problemem staje się modernizacja stosowanych w zakładach pracy technik płacowych tak, aby wiązać ściśle konkretne efekty pracy z płacą i to na każdym stanowisku pracy.</u>
<u xml:id="u-6.43" who="#AlojzyMelich">W toku dyskusji zwracano uwagę na konieczność wzmożenia we wszystkich ogniwach gospodarowania działań przyczyniających się do podnoszenia efektywności gospodarowania, gdyż postęp w tym zakresie jest wyraźnie niedostateczny.</u>
<u xml:id="u-6.44" who="#AlojzyMelich">Obywatele Posłowie! Z analizy wykonania zadań planowych wynikają wnioski również do pracy w roku bieżącym. Mimo poprawy, która zaznaczyła się w gospodarce, nadal utrzymują się w niej napięcia w zaopatrzeniu, rosną trudności w zbilansowaniu handlu zagranicznego, a o kredyty coraz trudniej, zresztą są one coraz mniej opłacalne. Utrzymują się znane słabości naszej gospodarki, nieznaczny jest postęp w efektywności gospodarowania, organizacji pracy, jak i dyscyplinie pracy. Zharmonizowanie więc gospodarki, łagodzenie dysproporcji makroekonomicznych, dążenie do równowagi zewnętrznej i wewnętrznej, podniesienie poziomu efektywności gospodarowania — stanowi podstawowe i najbardziej pilne zadania naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-6.45" who="#AlojzyMelich">Potrzebom tym wychodzi naprzeciw projekt uchwały o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 r. łącznie z potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania. Projekt ten otrzymali obywatele posłowie. Napięty bilans płatniczy i handlowy zmusza Rząd do obniżenia importu o 2,7 mld zł dew. oraz zwiększenia o 1,3 mld zł dew. eksportu. Ograniczenia wynikające z potrzeb handlu zagranicznego pociągają za sobą określone skutki dla całej gospodarki. Uchwała zmniejsza wprawdzie niektóre zadania dla gospodarki, ale i tak są one niezwykle napięte i wymagają dla ich realizacji mobilizacji wszystkich sił.</u>
<u xml:id="u-6.46" who="#AlojzyMelich">Projekt uchwały zmusza do dostosowania produkcji do istniejących możliwości importowych i może wpłynąć korzystnie na harmonizację całej naszej gospodarki. Przynieść ona powinna uzyskanie dodatniego salda handlowego, a głównie złagodzenie napięć w bilansie płatniczym.</u>
<u xml:id="u-6.47" who="#AlojzyMelich">Przedłożony projekt stanowi realizację postulatu zawartego w expose Premiera Babiucha, by zadania odpowiadały środkom; urealniając zadania w stosunku do rozporządzalnych środków, zrywa z praktyką ustalenia zadań, najczęściej wartościowo, bez liczenia się z ich strukturą rzeczową i nakładami.</u>
<u xml:id="u-6.48" who="#AlojzyMelich">Realizacja uchwały niewątpliwie wprowadzić może pewien ład i porządek w gospodarkę i pozwolić na jej harmonizację, tworzy też warunki dla podnoszenia efektywności gospodarowania. Jak z tego wynika — postanowienia uchwały odpowiadają postulatom, jakie często zgłaszali posłowie.</u>
<u xml:id="u-6.49" who="#AlojzyMelich">Nie można jednak zapominać, że nigdy same uchwały nie rozwiązują problemów, choć mogą stwarzać po temu dogodne przesłanki. Od pracy całego społeczeństwa zależy bowiem, czy potrafimy te warunki wykorzystać, sięgnąć do złożonych rezerw naszej gospodarki. Sprawa jest o tyle trudna, że nie mamy doświadczeń w przechodzeniu z metod ekstensywnego gospodarowania do intensywnych. Trudno jest bowiem przezwyciężać wieloletnie nawyki, a jednak jest to bezwzględna konieczność.</u>
<u xml:id="u-6.50" who="#AlojzyMelich">Zasadnicze kierunki naszego działania można by sprowadzić do:</u>
<u xml:id="u-6.51" who="#AlojzyMelich">— doskonalenia kierunków rozwoju naszej gospodarki, z uwzględnieniem potrzeb i możliwości naszego handlu zagranicznego oraz zmian w strukturze potrzeb społecznych,</u>
<u xml:id="u-6.52" who="#AlojzyMelich">— doskonalenia systemu funkcjonowania gospodarki,</u>
<u xml:id="u-6.53" who="#AlojzyMelich">— usprawniania pracy organizacji gospodarczych i władz gospodarczych,</u>
<u xml:id="u-6.54" who="#AlojzyMelich">— dotarcia z wnioskami na stanowiska pracy do każdego pracownika.</u>
<u xml:id="u-6.55" who="#AlojzyMelich">Nie można zapominać, iż prof. T. Kotarbiński dobrą robotę sprowadza do sprawnej roboty. Jest ona tym sprawniejsza im mniej w działaniu popełniamy błędów. Nie da się błędów uniknąć, ale trzeba je minimalizować. Punktem wyjścia dla tego działania powinna więc być rzetelna i permanentna analiza naszej działalności, aby rozeznawać błędy i usuwać je w dalszym działaniu. Wykorzystując zdobycze wiedzy i umiejętności ludzi, doskonalić trzeba też skuteczność naszego działania. A działać musimy rozważnie, konsekwentnie i zdecydowanie.</u>
<u xml:id="u-6.56" who="#AlojzyMelich">Mamy olbrzymi nowo stworzony potencjał wytwórczy, mamy zdolny i wykształcony naród, mamy więc wszelkie przesłanki, aby przezwyciężać trudności. Wzmacniać też trzeba społeczne warunki, kształtujące właściwe postawy ludzi i wyzwalające twórczą ich inicjatywę.</u>
<u xml:id="u-6.57" who="#AlojzyMelich">Wysoki Sejmie! Już tylko kilka zdań na temat budżetu państwa za rok 1979. Tendencja do obniżania tempa wzrostu gospodarczego oraz brak postępu w efektywności gospodarowania uszczupliły dochody państwa. Do osiągnięć Ministerstwa Finansów zaliczyć trzeba, że udało się utrzymać równowagę finansową i budżetową państwa. Na uznanie zasługują też działania zmierzające do stałego doskonalenia systemu finansowego i pogłębiania warunków dla stosowania rachunku ekonomicznego.</u>
<u xml:id="u-6.58" who="#AlojzyMelich">Obywatele Posłowie! Przeprowadzona w Sejmie wnikliwa i rzetelna dyskusja nad wykonaniem planu społeczno-gospodarczego i budżetu państwa dostarczyła wiele ważnych przemyśleń i konkretnych wniosków. Najważniejsze wnioski przekazane zostaną Rządowi w formie dezyderatów i opinii, do innych stale powracać będą komisje sejmowe w toku swej planowej pracy.</u>
<u xml:id="u-6.59" who="#AlojzyMelich">Przechodząc do reasumpcji wniosków, Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów na wspólnym posiedzeniu z prezydiami wszystkich komisji sejmowych w dniu 14 czerwca br., stwierdziła, co następuje:</u>
<u xml:id="u-6.60" who="#AlojzyMelich">— Mimo że w 1979 roku wystąpił niekorzystny splot okoliczności utrudniających wykonywanie zadań gospodarczych, uzyskano dalszy postęp w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-6.61" who="#AlojzyMelich">— Zaznaczył się w szczególności postęp w realizacji zadań polityki społecznej, wystąpił wzrost realnych dochodów ludności, znacznie też, bo o przeszło 17% wzrosły pieniężne świadczenia społeczne, polepszyły się warunki pracy.</u>
<u xml:id="u-6.62" who="#AlojzyMelich">— W produkcji materialnej, mimo niepełnego wykonania planu, wystąpił w wielu dziedzinach wzrost produkcji i usług w stosunku do poziomu z roku 1978.</u>
<u xml:id="u-6.63" who="#AlojzyMelich">— W obecnym 5-leciu produkcja przemysłowa wzrośnie o prawie 750 mld zł, wybudujemy o 300 tys. mieszkań więcej i większych niż w ubiegłej pięciolatce (przy wzroście liczby o 26%), ich powierzchnia zwiększy się o 39%, stale też wzrastają społeczne fundusze świadczeń społecznych i dochody ludności.</u>
<u xml:id="u-6.64" who="#AlojzyMelich">— Pod warunkiem, że wyciągniemy wnioski z analizy rozwoju naszej gospodarki, a w szczególności podniesiemy poziom efektywności gospodarowania, to jesteśmy w stanie przygotować dogodne warunki dla dalszego rozwoju społeczno-gospodarczego kraju w przyszłej pięciolatce.</u>
<u xml:id="u-6.65" who="#AlojzyMelich">— Konieczne jest skoncentrowanie się na dalszej konsekwentnej realizacji uchwał VIII Zjazdu PZPR, które określają zadania i warunki naszej dalszej pracy.</u>
<u xml:id="u-6.66" who="#AlojzyMelich">Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów w pełni popiera też uchwałę o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 r. i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania, widząc w jej realizacji warunek przezwyciężenia trudności.</u>
<u xml:id="u-6.67" who="#AlojzyMelich">W świetle powyższych stwierdzeń, przedstawiam wniosek Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, aby Sejm zatwierdzić raczył:</u>
<u xml:id="u-6.68" who="#AlojzyMelich">— sprawozdanie Rządu z wykonania narodowego planu społeczno-gospodarczego w 1979 roku oraz — sprawozdanie Rządu z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1979 roku (druk nr 7), jak też podjąć raczył:</u>
<u xml:id="u-6.69" who="#AlojzyMelich">— uchwałę o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 r. i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania (druk nr 6) wraz ze zmianami zawartymi w druku sejmowym nr 9.</u>
<u xml:id="u-6.70" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławGucwa">Udzielam głosu Przewodniczącemu Komisji Planowania przy Radzie Ministrów wiceprezesowi Rady Ministrów obywatelowi Tadeuszowi Wrzaszczykowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszWrzaszczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata w Wysokiej Izbie stanowić będzie zakończenie cyklu prac nad wszechstronną analizą i oceną sprawozdania Rządu z wykonania narodowego planu społeczno-gospodarczego i budżetu państwa w 1979 roku. Przedmiotem dyskusji we właściwych komisjach Wysokiej Izby i w międzykomisyjnych zespołach problemowych był także przedłożony Sejmowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej rządowy projekt uchwały o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na rok bieżący i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszWrzaszczyk">Chciałbym w imieniu Rządu przedstawić niektóre problemy związane z realizacją zadań roku ubiegłego, a następnie na tym tle scharakteryzować obywatelom posłom przesłanki, którymi kierowaliśmy się, przygotowując projekt omawianej uchwały oraz uzasadnić zawarte w niej ustalenia.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszWrzaszczyk">Rok 1979 był dla naszej gospodarki bardzo trudny. Wpłynęły na to zwłaszcza niepomyślne warunki atmosferyczne, ostra zima, która przez zakłócenia w transporcie i energetyce spowodowała szereg ujemnych skutków w całej gospodarce oraz powódź i susza, które obniżyły wyniki produkcyjne rolnictwa. Działania podjęte przez Rząd i wszystkie ogniwa gospodarki przyczyniły się do zmniejszenia rozmiarów strat i opóźnień w realizacji zadań planowych, jakie powstały w pierwszych miesiącach roku. Niemniej jednak nie udało się nadrobić wszystkich zaległości i w rezultacie dochód narodowy wytworzony ukształtował się ok. 2% poniżej poziomu osiągniętego w roku 1978. Wpłynął na to także niedostateczny postęp w efektywności i w dyscyplinie gospodarowania w niektórych ogniwach naszej gospodarki. Produkcja przemysłowa ukształtowała się o przeszło 50 mld zł poniżej założeń planu.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszWrzaszczyk">Niedobory wystąpiły zwłaszcza w produkcji niektórych surowców i materiałów podstawowych. Wywarło to ujemny wpływ na poziom zapasów i sytuację w zaopatrzeniu przemysłu na przełomie roku. Niedobór w produkcji cementu wynoszący ok. 5 mln ton odbił się ujemnie na realizacji planu w budownictwie, w tym także mieszkaniowym. Skup zbóż ze zbiorów w roku 1979 był o 2 mln ton niższy niż określony w planie. Spowodowało to konieczność znacznego zwiększenia importu zbóż i pasz. Dokonano tego częściowo kosztem importu surowców i materiałów, a także pogorszenia salda obrotów towarowych z zagranicą w stosunku do założeń planu. Odbija się to ujemnie w b.r. na zaopatrzeniu przemysłu, powodując odczuwalne trudności w rytmicznej pracy szeregu zakładów. Pomimo tych niepomyślnych zjawisk, również w 1979 r. na wielu odcinkach naszej gospodarki osiągnęliśmy istotny postęp, w szczególności — co zasługuje na podkreślenie i co znalazło uznanie w dyskusji w komisjach sejmowych — prowadziliśmy konsekwentnie aktywną politykę społeczną i osiągnęliśmy w tej dziedzinie ogólnie znane znaczne postępy, a zwłaszcza wzrost pieniężnych świadczeń społecznych oraz płac i realnych dochodów.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#TadeuszWrzaszczyk">Obywatele Posłowie! Rząd przedstawił Wysokiej Izbie w swym sprawozdaniu zarówno osiągnięcia, jak i niepowodzenia roku 1979, traktując dyskusję nad tymi zagadnieniami w komisjach i na obradach plenarnych Sejmu, nie tylko jako realizację jego konstytucyjnej roli w kształtowaniu i kontroli wykonania planów społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, ale także jako ważną przesłankę dalszego działania w roku 1980.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#TadeuszWrzaszczyk">Oceniając wyniki osiągane w I półroczu br., należy stwierdzić, że na wielu odcinkach działalności gospodarczej występują zjawiska pozytywne. Po 5 miesiącach dobrze zaawansowana jest realizacja planu produkcji przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#TadeuszWrzaszczyk">Duże znaczenie ma wysoka dynamika naszego eksportu. W ciągu pierwszych 5 miesięcy roku uległ on zwiększeniu w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego o ok. 20%, a więc szybciej niż to zakładano w planie. Zmniejszyły się kłopoty z energetyką i transportem, choć w obu tych działach jest jeszcze dużo do zrobienia. W niektórych resortach zarysowały się pozytywne tendencje w dziedzinie obniżki kosztów materiałowych. Niezależnie jednak od pozytywnych elementów obecnej sytuacji gospodarczej Pozostaje ona nader złożona, nie tylko pod wpływem wyników roku 1979, ale także wskutek zmian w sytuacji międzynarodowej. Ich konsekwencją jest m.in. mniej dla nas pomyślny układ warunków na międzynarodowym rynku towarowym i finansowym. W szczególności wzrost napięcia międzynarodowego, destabilizacja rynku światowego oraz procesy inflacyjne w wielu krajach kapitalistycznych sprawiły, że ostatnio bardzo wysoko wzrosła stopa procentowa od kredytów finansowych, okresowo przekraczając nawet 20%.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#TadeuszWrzaszczyk">Jak wiadomo, w ciągu całej bieżącej dekady zaciągnęliśmy za granicą kredyty inwestycyjne na rozbudowę i unowocześnienie wielu dziedzin naszej gospodarki. Kredyty te spłacamy systematycznie i terminowo, ale sytuacja w handlu zagranicznym z krajami kapitalistycznymi jest na skutek przedstawionych wyżej przyczyn trudniejsza niż początkowo można było przewidywać.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#TadeuszWrzaszczyk">Rząd aktywnie i konsekwentnie przeciwstawia się występującym trudnościom. Świadczy o tym szereg podjętych w ostatnim miesiącach działań zarówno operatywnych, jak przygotowujących i wdrażających zmiany systemowe.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#TadeuszWrzaszczyk">Po pierwsze — podjęto decyzję o zwiększeniu zadań eksportowych. Wprowadzono również nowe rozwiązania stymulujące rozwój eksportu w 16 dużych organizacjach przemysłowych — zjednoczeniach i kombinatach, posiadających wyrobioną pozycję na rynku międzynarodowym i dysponujących możliwością zwiększenia wyspecjalizowanego eksportu. Równocześnie powołano rządową komisję dla zwiększenia efektywności eksportu oraz racjonalizacji importu. Zadaniem tej komisji, niezależnie od działań bieżących, jest także przygotowanie odpowiednich rozwiązań systemowych.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#TadeuszWrzaszczyk">Po drugie — w celu lepszego skoordynowania realizacji planów produkcyjnych w poszczególnych gałęziach i branżach przemysłu podjęto prace nad stworzeniem systemu sterowania produkcją przemysłową i zacieśnienia współpracy między zakładami, zjednoczeniami i ministerstwami przemysłowymi, zwłaszcza w dziedzinie kooperacji i zaopatrzenia. Jednocześnie zintensyfikowano prace nad doskonaleniem norm pracy i norm zużycia materiałów w sferze produkcji, co jest ważnym warunkiem szerszego stosowania normatywnego rachunku kosztów.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#TadeuszWrzaszczyk">Po trzecie — opracowano wielostronny program oszczędnościowy, obejmujący szereg dziedzin gospodarczych i rozpoczęto jego systematyczną realizację. Program ten przewiduje w szczególności ograniczenie kosztów administracji, wydatków o charakterze reprezentacyjnym, zmniejszenie niektórych, społecznie nieuzasadnionych dotacji do cen itp. Podjęto również, działania w celu zwiększenia dyscypliny płac i dochodów, określając nowe zasady bankowej kontroli funduszu płac.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#TadeuszWrzaszczyk">Po czwarte — przygotowano bardzo ważną decyzję o zmianie systemu cen zaopatrzeniowych, to jest stosowanych w obrocie między jednostkami gospodarki uspołecznionej. Ceny te stanowią fundamentalny element wyjściowy dla prawidłowego rachunku kosztów i efektywności w każdym przedsiębiorstwie. Przygotowany przez Rząd program zmian cen zaopatrzeniowych został zaaprobowany przez Biuro Polityczne Komitetu Centralnego PZPR.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#TadeuszWrzaszczyk">Wejdą one w życie od 1 stycznia 1981 roku. Reforma cen zaopatrzeniowych nie dotyczy cen detalicznych.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#TadeuszWrzaszczyk">Po piąte — zaawansowano prace zmierzające do udoskonalenia planowania terenowego w powiązaniu z planowaniem centralnym. Opracowany projekt przewiduje rozszerzenie zakresu gospodarki terenowej w taki sposób, aby objęła ona całe kompleksy gospodarcze, mające bezpośredni związek z rozwojem poszczególnych regionów i kształtowaniem warunków życia ludności.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#TadeuszWrzaszczyk">Niezależnie od podejmowanych przedsięwzięć, służących lepszej realizacji zadań przyjętych w planie, Rząd widzi obecnie potrzebę dostosowania w roku bieżącym niektórych z nich do zmienionej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#TadeuszWrzaszczyk">Wysoka Izbo! Jak wiadomo, wobec konieczności równoległego dokonywania spłaty zobowiązań oraz finansowania bieżącego importu, założenia rozwoju naszej gospodarki w roku bieżącym przewidują dalsze korzystanie z kredytów finansowych. Zmierzając do stopniowej, systematycznej poprawy sytuacji płatniczej naszej gospodarki, nie możemy jednak zaciągać nowych kredytów na warunkach, które powodowałyby nadmierne obciążenie dochodu narodowego w następnych latach. Aby tego uniknąć, Rząd uważa za konieczne podjęcie obecnie dodatkowego wysiłku w celu zwiększenia eksportu oraz w celu ograniczenia wydatków dewizowych na mnie i istotne lub mniej pilne potrzeby. W sumie chodzi o poprawę salda obrotów handlu zagranicznego w roku bieżącym o ok. 4 mld zł dewizowych w stosunku do obowiązującego planu. Oznaczać to będzie uzyskanie w obrotach z krajami kapitalistycznymi po raz pierwszy od wielu lat salda dodatniego, dobrze służącego naszym bieżącym potrzebom płatniczym i tworzącego znacznie mocniejszą podstawę wyjściową do zadań następnego pięciolecia. I taka właśnie motywacja stanowi jedną z podstawowych przesłanek przedłożonego Wysokiej Izbie przez Rząd projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#TadeuszWrzaszczyk">Analizując wpływ mniej korzystnych wyników działalności gospodarczej w roku 1979 na sytuację bieżącą oraz rozważając występujące w I półroczu roku 1980 zarówno pozytywy, jak i zagrożenia w realizacji tegorocznego planu, stawialiśmy sobie pytanie, czy i jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć z całokształtu istniejącej sytuacji dla planu roku bieżącego. Doświadczenia roku ubiegłego wskazują, że potrzeba zmiany niektórych zadań planu przemawia za przeprowadzeniem wewnętrznie skoordynowanej korekty narodowego planu społeczno-gospodarczego. Pozwoli to bardziej prawidłowo kształtować powiązania między branżami i gałęziami produkcji oraz osiągnąć lepsze rezultaty niż byłoby to możliwe w przypadku utrzymania planu w jego dotychczasowej postaci. Główny walor przedłożonych propozycji polega na tym, że stwarza ja one szansę przyspieszenia procesu harmonizacji rozwoju gospodarki.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#TadeuszWrzaszczyk">W przedstawionym w kwietniu Wysokiej Izbie programie działania Rządu zawarte było m.in. stwierdzenie, że podejmujemy trudną, uporczywą, systematyczną pracę nad harmonizowaniem rozwoju gospodarki i rozwiązywaniem stojących przed nią problemów. Jedną z podstawowych reguł socjalistycznej gospodarki planowej jest zasada koncentracji wysiłków i środków na tych dziedzinach działalności i zadaniach, które w rozstrzygającym stopniu wpływają na osiągnięcie podstawowych celów rozwoju. Zdaniem Rządu w chwili obecnej w najbliższej przyszłości, postępując zgodnie z tą zasadą należy maksymalnie skoncentrować wysiłki na uzyskaniu już w roku bieżącym dodatniego salda obrotów w handlu zagranicznym, a następnie na dalszym zwiększeniu tego salda w roku 1981. Jest to w obecnej sytuacji warunek konieczny dla umocnienia równowagi gospodarczej i zapewnienia dalszego rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#TadeuszWrzaszczyk">Proponowane obecnie zmiany zadań w handlu zagranicznym wpłyną w pewnym stopniu na poziom i strukturę produkcji przemysłowej. Konieczne będzie uzyskanie szybszego przyrostu produkcji wyrobów stanowiących przedmiot efektywnego eksportu, co niejednokrotnie można będzie osiągnąć jedynie w drodze odpowiedniego ograniczenia produkcji o innym przeznaczeniu. Konieczne będzie też pewne ograniczenie produkcji opartej na wykorzystaniu tych rodzajów surowców, których import trzeba będzie zmniejszyć. Jednocześnie istnieje potrzeba uzyskania możliwie maksymalnego przyrostu produkcji takich społecznie użytecznych wyrobów, które można wykonać w całości z surowców pochodzenia krajowego, a w tym surowców wtórnych i lokalnych. Istnieje też potrzeba zintensyfikowania wydobycia i pozysku surowców krajowych, w tym takich, które do niedawna, w bardziej pomyślnej sytuacji traktowane były jako mniej efektywne.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#TadeuszWrzaszczyk">Wszystkie omawiane przesunięcia w strukturze produkcji będziemy dokonywać w ciągu roku, a więc mając z reguły do dyspozycji mniej czasu na prace przygotowawcze niż przy projektowaniu podobnych zmian na lata następne. Zakłada się, że łączny wzrost produkcji przemysłowej w roku bieżącym może wynieść ok. 2 do 3%, a nie jak przyjmowano w planie 3 do 4%. Dokonując zmian w strukturze produkcji chcemy — obok koniecznego wzrostu produkcji eksportowej — zapewnić także w maksymalnym stopniu wzrost produkcji rynkowej. Jednocześnie zwracamy się do załóg wszystkich przedsiębiorstw, mogących zwiększyć produkcje i dostawy, zwłaszcza takich wyrobów, w które rynek nasz nie jest obecnie dostatecznie zaopatrzony, o pełne wykorzystanie możliwości zwiększenia dostaw. W realizacji tego zadania liczymy także na rosnący wkład uspołecznionego przemysłu drobnego, dla którego rozwoju Rząd stworzył ostatnio tak sprzyjające warunki.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#TadeuszWrzaszczyk">Liczymy, że załogi wszystkich zakładów, a zwłaszcza tych, w których wystąpiły opóźnienia w produkcji lub naruszenie wskaźników efektywnościowych, samorządy robotnicze oraz administracja gospodarcza dokonają pogłębionej analizy sytuacji i podejmą niezbędne działania dla osiągnięcia do końca roku 1980 jak najlepszych wyników, zgodnie z założeniami rozpatrywanej obecnie uchwały.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#TadeuszWrzaszczyk">Odpowiednio do zmian zadań produkcji przemysłowej konieczna jest zmiana zakładanego tempa wzrostu wydajności pracy w przemyśle. Chodzi o to, aby w strukturze produkcji można było zwiększyć udział wyrobów mniej materiałochłonnych, chociaż bardziej pracochłonnych. Niezależnie od tego powinniśmy w każdym zakładzie pracy i na każdym stanowisku dążyć do jak najwyższej wydajności pracy, jak najlepszej jej organizacji, dobrego wykorzystania czasu pracy, prawidłowego wykorzystania kwalifikacji pracowników i racjonalizacji zatrudnienia. Powinniśmy też stanowczo przeciwstawiać się przerostom zatrudnienia, biorąc pod uwagę jego niedobory w przemyśle wydobywczym, rolnictwie i usługach.</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#TadeuszWrzaszczyk">Sprawą o wielkim ogólnogospodarczym i ogólnospołecznym znaczeniu jest zwalczanie zjawiska fluktuacji kadr, a w tym przede wszystkim szkodliwego społecznie i gospodarczo samowolnego porzucania pracy. W ubiegłym roku zmieniło pracę prawie 10% spośród 11,9 miliona pracowników gospodarki uspołecznionej, przy czym obok z górą 800 tys. przypadków zmiany pracy za wypowiedzeniem wystąpiło aż 366 tys. przypadków porzucenia pracy. Należy bardzo krytycznie odnieść się do postępowania tych wszystkich zakładów pracy, które nie respektują Kodeksu pracy i przepisów wykonawczych i przyjmując pracowników, którzy samowolnie porzucili pracę, nie stosują wobec nich przewidzianych prawem rygorów. Rząd podziela stanowisko sejmowej Komisji Pracy i Spraw Socjalnych dotyczące potrzeby pełniejszego wdrażania norm Kodeksu pracy określających nie tylko prawa, ale również i obowiązki pracowników.</u>
<u xml:id="u-8.24" who="#TadeuszWrzaszczyk">Obywatele Posłowie! Proponowana aktualizacja niektórych założeń planu powinna zdaniem Rządu objąć również niektóre inne dziedziny, a w szczególności rolnictwo i budownictwo mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-8.25" who="#TadeuszWrzaszczyk">W rolnictwie, jak wiadomo, plany produkcji opracowywane są przy założeniu przeciętnych warunków atmosferycznych. W roku bieżącym, do końca maja, sytuacja w odniesieniu do wielu upraw była niepomyślna ze względu na niezwykle późną, chłodną i suchą wiosnę.</u>
<u xml:id="u-8.26" who="#TadeuszWrzaszczyk">W czerwcu nastąpiła znaczna poprawa warunków, ale niektórych strat w produkcji roślinnej nie uda się już odrobić. Dlatego proponuje się nieco obniżyć planowany poziom produkcji rolniczej. Oczywiście, w rolnictwie wiele jeszcze zależy od warunków atmosferycznych w całym okresie wegetacji i zbiorów, a także od wysiłku samych pracowników rolnictwa i obsługujących je działów gospodarki.</u>
<u xml:id="u-8.27" who="#TadeuszWrzaszczyk">Sytuacja w budownictwie mieszkaniowym była niedawno przedmiotem odrębnej informacji Rządu i dyskusji Wysokiej Izby. Wyciągając wnioski z tej debaty, Rząd proponuje zaostrzenie w roku bieżącym kryteriów odbioru budynków w budownictwie uspołecznionym zarówno w odniesieniu do jakości wykonania, jak i terminów. Konieczne jest także lepsze zaawansowanie tak zwanych stanów surowych po to, aby w przyszłym roku oddawanie nowych mieszkań przebiegało bardziej równomiernie i rytmicznie. Chodzi również o sprawniejsze przygotowywanie terenów pod nowe budownictwo, terminowe ich zbrojenie oraz o szybszy rozwój placówek usługowych w osiedlach. Uzyskanie postępu w tych wszystkich dziedzinach wymaga dokonania w roku bieżącym zmian w zadaniach dotyczących oddawania mieszkań do eksploatacji. Dlatego też w przedłożonym projekcie uchwały proponujemy Wysokiej Izbie upoważnienie Rady Ministrów do podjęcia decyzji aktualizującej tegoroczne zadania w dziedzinie budownictwa mieszkaniowego zgodnie z wynikami prowadzonej obecnie analizy rzeczywistych możliwości realizacyjnych w poszczególnych województwach. Intencją Rządu nie jest przy tym zmniejszenie programu mieszkaniowego choćby o jedno mieszkanie poniżej rzeczywistych możliwości wykonawczych, lecz jedynie doprowadzenie tego programu zarówno w skali kraju, jak i poszczególnych województw do poziomu odpowiadającego tym możliwościom. Należy dodać, że przewiduje się pozostawienie w dyspozycji inwestorów budownictwa mieszkaniowego takiej ilości środków, która pozwoli na lepsze zaawansowanie prac przy budynkach mieszkalnych, które będą kończone i oddawane do użytku w roku 1981.</u>
<u xml:id="u-8.28" who="#TadeuszWrzaszczyk">Proponowane zmiany powinny stworzyć też lepsze warunki realizacji inwestycji w sferze konsumpcji społecznej: w dziedzinie zdrowia, oświaty, kultury, do których przywiązujemy wielkie znaczenie, gdyż wpływają one w istotny sposób na warunki życia społeczeństwa. Za szczególnie istotną uważamy realizację ostatnio tak znacznie rozwiniętego budownictwa szpitalnego.</u>
<u xml:id="u-8.29" who="#TadeuszWrzaszczyk">Oczekujemy ze strony załóg przedsiębiorstw budowlanych maksymalnego wysiłku dla jak najlepszej realizacji zaktualizowanych zadań w budownictwie mieszkaniowym oraz realizacji pozostałych inwestycji służących potrzebom człowieka.</u>
<u xml:id="u-8.30" who="#TadeuszWrzaszczyk">Wysoka Izbo! Całokształt aktualnej sytuacji gospodarczej wymaga we wszystkich ogniwach naszej gospodarki szczególnego wysiłku dla poprawy efektywności, a przede wszystkim przyspieszenia obniżki jednostkowego zużycia materiałów i materialnych kosztów wytwarzania, pełniejszego zaangażowania nauki i postępu technicznego w zmniejszanie materiałochłonności i energochłonności produkcji, szerzej i dalej idącego wykorzystania surowców wtórnych i lokalnych, stanowiących ważną rezerwę naszej gospodarki. Konieczna jest także wyższa dyscyplina realizacji ustaleń zawartych w planie oraz wynikających z tego planu powiązań umownych między jednostkami gospodarczymi. Są to sprawy, o których już nieraz mówiliśmy z tej trybuny, ale w obliczu trudniejszych warunków ich rola i znaczenie stają się tym większe. Dlatego właśnie przedłożony projekt uchwały wysuwa te problemy na czołowe miejsce wśród zadań związanych z dalszą realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-8.31" who="#TadeuszWrzaszczyk">Przedstawione propozycje zmiany niektórych zadań planu wymagają także odpowiedniego zaktualizowania zadań i środków planowych poszczególnych ministerstw, urzędów centralnych i województw. Prace te zostaną dokonane w możliwie krótkim czasie z położeniem przy tym szczególnego nacisku na wzajemne skoordynowanie ze sobą poszczególnych zmian i doprowadzenie ich do zjednoczeń i przedsiębiorstw. Dopiero bowiem przeniesienie zmian planu do bezpośrednich wykonawców stwarza przesłanki dla właściwego wdrożenia ich w życie.</u>
<u xml:id="u-8.32" who="#TadeuszWrzaszczyk">Od tego jak potrafimy w całej gospodarce wykonać tę pracę i jak wykorzystamy II półrocze roku 1980 zależeć będą zarówno ostateczne wyniki bieżącego roku, jak i podstawa wyjściowa do zadań, które czekają nas w latach osiemdziesiątych. Możemy i musimy skoncentrować wszystkie wysiłki, aby te wyniki i ta podstawa były jak najlepsze.</u>
<u xml:id="u-8.33" who="#TadeuszWrzaszczyk">Obywatele Posłowie! W toku całej dyskusji nad sprawozdaniem Rady Ministrów z wykonania narodowego planu społeczno-gospodarczego i budżetu państwa w roku 1979, przeprowadzonej w komisjach sejmowych, międzykomisyjnych zespołach problemowych zgłoszono szereg konkretnych wniosków i postulatów pod adresem Rządu. Jestem przekonany, że dzisiejsza debata jeszcze bardziej je wzbogaci. Rząd rozpatrzy szczegółowo wszystkie te wnioski i wykorzysta je w swych dalszych pracach. Znaczna część tych wniosków będzie realizowana sukcesywnie w operatywnej działalności Rządu.</u>
<u xml:id="u-8.34" who="#TadeuszWrzaszczyk">Niektóre wnioski, wymagające dokładniejszej analizy i przygotowania odpowiednich form ich wdrożenia, będą przedmiotem prac właściwych resortów i Rządu w ciągu najbliższych miesięcy.</u>
<u xml:id="u-8.35" who="#TadeuszWrzaszczyk">Zgodnie z wnioskiem Komisji Kultury i Sztuki zostaną podjęte prace w celu udoskonalenia całokształtu procesów obrotu i wykorzystania papieru jako materiału cennego dla gospodarki i kultury narodowej. O realizacji tego rodzaju wniosków Rząd będzie sukcesywnie informował Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-8.36" who="#TadeuszWrzaszczyk">Wnioski dotyczące problemów możliwych do rozwiązania w kolejnym pięcioleciu 1981–1985 będą przedmiotem dalszych prac w toku przygotowywania projektu planu 5-letniego oraz nowych rozwiązań ekonomiczno-finansowych, przewidzianych uchwałą VIII Zjazdu PZPR.</u>
<u xml:id="u-8.37" who="#TadeuszWrzaszczyk">Przewidujemy na przykład wykorzystanie w planie pięcioletnim wniosków Komisji Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska w sprawie dalszego rozwoju indywidualnego budownictwa mieszkaniowego i rozwoju lokalnej produkcji materiałów budowlanych, wniosku Komisji Górnictwa, Energetyki i Chemii w sprawie intensyfikacji poszukiwań geologicznych gazu, Komisji Przemysłu Ciężkiego, Maszynowego i Hutnictwa w sprawie modernizacji tych przemysłów.</u>
<u xml:id="u-8.38" who="#TadeuszWrzaszczyk">Pewna część zgłoszonych wniosków, choć kierunkowo słuszna, jest trudna do realizacji w najbliższym czasie ze względu na możliwości gospodarki narodowej. Należą do nich zwłaszcza wnioski, których realizacja wymaga zaangażowania znacznych środków, jak np. niektóre postulaty dotyczące nowych dużych przedsięwzięć inwestycyjnych czy innych poważnych wydatków, dla których nie wskazuje się źródeł pokrycia. Zapewne szereg tego rodzaju postulatów można będzie uwzględnić przy opracowywaniu planu 5-letniego, jednakże niektóre, dotyczące potrzeb dalszego rzędu, będą mogły być rozwiązywane dopiero w późniejszych terminach, w miarę powstawania odpowiednich możliwości.</u>
<u xml:id="u-8.39" who="#TadeuszWrzaszczyk">Wysoka Izbo! Równolegle z działalnością mającą na celu jak najlepsze wykonanie bieżących zadań prowadzimy intensywne prace nad planem na rok 1981 oraz nad planem 5-letnim na lata 1981–1985. W pracach tych wiele uwagi poświęcimy zapewnieniu właściwego poziomu zaopatrzenia naszej gospodarki w surowce krajowe i importowane oraz opracowaniu szerokiego programu racjonalizacji zużycia materiałów i obniżania nadmiernej obecnie materiałochłonności produkcji przemysłowej i budowlanej.</u>
<u xml:id="u-8.40" who="#TadeuszWrzaszczyk">Dużą wagę przywiązujemy również do racjonalnego zagospodarowania środków inwestycyjnych, którymi będziemy dysponować w nadchodzącym pięcioleciu — w pierwszej kolejności na kontynuację i kończenie najważniejszych przedsięwzięć inwestycyjnych, realizowanych w bieżącym pięcioleciu. Zwiększymy nadal rolę inwestycji modernizacyjnych, zwłaszcza mających na celu zwiększenie zdolności eksportowych naszej gospodarki, od których zależy z kolei jej zdolność do importu surowców, a co za tym idzie możliwości rozwoju produkcji, wzrostu dochodu narodowego i realizacji celów społecznych.</u>
<u xml:id="u-8.41" who="#TadeuszWrzaszczyk">We wszystkich prowadzonych pracach konsekwentnie zmierzamy do zapewnienia realizacji przedsięwzięć wynikających z kompleksowego programu socjalistycznej integracji ekonomicznej krajów członkowskich RWPG oraz wieloletnich, kierunkowych programów współpracy, obejmujących szereg węzłowych dziedzin działalności gospodarczej. Odbyta w ubiegłym tygodniu w Pradze XXXIV Sesja RWPG potwierdziła raz jeszcze wzajemnie korzystny charakter podejmowanych wspólnie przedsięwzięć i stworzyła nowe impulsy dla ich dalszego aktywnego rozwoju i poszerzenia.</u>
<u xml:id="u-8.42" who="#TadeuszWrzaszczyk">Szczególną pozycję w rozwijającej się naszej współpracy z krajami wspólnoty socjalistycznej zajmuje coraz bardziej wszechstronne, głębokie i aktywne współdziałanie ze Związkiem Radzieckim. Podczas odbytej w ubiegłym miesiącu wizyty Prezesa Rady Ministrów Edwarda Babiucha w Moskwie przyjęto szereg nowych ustaleń zmierzających do rozwoju specjalizacji i kooperacji produkcji w przyszłym pięcioleciu i na dalszą przyszłość, co tworzy mocne przesłanki dla zwiększenia efektywności wielu wspólnych poczynań.</u>
<u xml:id="u-8.43" who="#TadeuszWrzaszczyk">Zgodnie z przyjętymi przez VIII Zjazd PZPR ustaleniami, założenia planu pięcioletniego na lata 1981–1985 będą przedmiotem obrad Plenum Komitetu Centralnego PZPR. Przewiduje się, że prace nad projektem tego planu zostaną zakończone w I kwartale przyszłego roku, co pozwoli oprzeć przedkładany Wysokiej Izbie projekt na końcowych wynikach bieżącego roku i całego pięciolecia.</u>
<u xml:id="u-8.44" who="#TadeuszWrzaszczyk">Na wynikach tych w poważnym stopniu zaważyły zjawiska zewnętrzne. W latach 1976–1980 w gospodarce światowej wystąpiły burzliwe przemiany, w wyniku których szybko, nieraz kilkakrotnie w ciągu 5-lecia wzrosły ceny wielu importowanych przez nas surowców. Pogłębił się także światowy niedobór żywności, co spowodowało m.in. wzrost cen importowanych zbóż. Znacznie pogorszyły się możliwości i warunki zaciągania kredytów na międzynarodowym rynku finansowym.</u>
<u xml:id="u-8.45" who="#TadeuszWrzaszczyk">W tych warunkach, znacznie trudniejszych niż można było oczekiwać, osiąganie nawet mniejszego postępu wymaga znacznie większych wysiłków. Nie szczędziła ich nasza klasa robotnicza i wszyscy ludzie pracy w naszym kraju. Dzięki temu — licząc w cenach porównywalnych — produkcja przemysłowa w roku bieżącym będzie o ok. 770 mld zł większa niż w roku 1975. Tak więc, mimo wielu przeciwieństw w rozwoju produkcji materialnej, dokonaliśmy wielkiego kroku naprzód.</u>
<u xml:id="u-8.46" who="#TadeuszWrzaszczyk">Znacznie umocniliśmy również pozycję naszego kraju w międzynarodowym podziale pracy, realizując konsekwentnie procesy socjalistycznej integracji ekonomicznej krajów członkowskich RWPG. Osiągamy również szybki rozwój obrotów handlowych z pozostałymi krajami świata, przy czym — mimo wielu trudności — dokonujemy w obrotach z tymi krajami w bieżącym pięcioleciu zasadniczego zwrotu, polegającego na zwiększeniu w roku 1980 eksportu w porównaniu z rokiem 1975 o około trzy czwarte, przy równoczesnym racjonalizowaniu importu.</u>
<u xml:id="u-8.47" who="#TadeuszWrzaszczyk">W całej naszej działalności kontynuowaliśmy politykę nadrzędności celów społecznych. Znajduje to swój wyraz w tym, że mimo trudniejszej sytuacji w bieżącym pięcioleciu zapewniamy dalszy wzrost płac i dochodów realnych, wysoko zwiększamy w stosunku do założeń wydatki państwa na pieniężne świadczenia społeczne, powiększamy budownictwo mieszkaniowe w porównaniu z pięcioleciem poprzednim o przeszło jedną czwartą pod względem liczby nowych mieszkań i o prawie 40% pod względem ich łącznej powierzchni.</u>
<u xml:id="u-8.48" who="#TadeuszWrzaszczyk">Mamy świadomość, że w niektórych dziedzinach postęp mógł być większy. Na uzyskiwanych wynikach zaważyły bowiem nie tylko czynniki zewnętrzne od nas niezależne, ale także i zbyt mała poprawa jakości i efektywności naszej własnej pracy. Wiele miejsca poświęcił tym problemom I Sekretarz Komitetu Centralnego naszej partii, towarzysz Edward Gierek w referacie na VIII Zjeździć PZPR. Nieraz problemy te przedstawiano również w toku obrad Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-8.49" who="#TadeuszWrzaszczyk">Powracamy do tej problematyki także i dziś, gdyż to, czego potrafimy wspólnym wysiłkiem dokonać w nadchodzących miesiącach dla jak najlepszej realizacji zadań bieżącego roku i dla stworzenia dobrej podstawy wyjściowej do zamierzeń podejmowanych w przyszłym roku i przyszłym pięcioleciu, zależy w dużym stopniu od lepszej organizacji i efektywności pracy, od wyższej dyscypliny w realizowaniu przyjętych zadań.</u>
<u xml:id="u-8.50" who="#TadeuszWrzaszczyk">Dlatego też Rząd, przedstawiając Wysokiej Izbie projekt uchwały o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na rok bieżący i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania, widzi w tym ważną szansę lepszego sterowania działalnością gospodarczą w II półroczu i uzyskania korzystniejszych wyników. Wykorzystanie tej szansy wymaga jednolitego działania załóg zakładów pracy oraz administracji gospodarczej i państwowej wszystkich szczebli.</u>
<u xml:id="u-8.51" who="#TadeuszWrzaszczyk">Proponowana w uchwale korekta niektórych zadań planu ma charakter dwukierunkowy. Niektóre zadania, jak zwłaszcza w dziedzinie produkcji eksportowej, eksportu, efektywności gospodarowania ulegają zwiększeniu, inne zmniejszeniu, stosownie do zmienionych warunków i potrzeb. W sumie założeniem uchwały jest zapewnienie postępu w harmonizacji gospodarki. Służy temu:</u>
<u xml:id="u-8.52" who="#TadeuszWrzaszczyk">— po pierwsze — radykalna poprawa salda obrotów w handlu zagranicznym i uzyskanie po raz pierwszy w bieżącej dekadzie dodatniego salda obrotów z krajami kapitalistycznymi,</u>
<u xml:id="u-8.53" who="#TadeuszWrzaszczyk">— po drugie — udoskonalenie struktury produkcji przemysłowej w sposób odpowiadający zarówno nowym potrzebom, jak i aktualnym możliwościom zaopatrzenia, a także zapewnienie wyższej efektywności gospodarowania,</u>
<u xml:id="u-8.54" who="#TadeuszWrzaszczyk">— po trzecie — stworzenie warunków dla lepszego skoordynowania ze sobą zadań poszczególnych jednostek gospodarczych, co pozwoli skuteczniej przezwyciężać napięcia pojawiające się zwłaszcza w zaopatrzeniu materiałowym i uzyskiwać wyższą dyscyplinę realizacji zadań.</u>
<u xml:id="u-8.55" who="#TadeuszWrzaszczyk">Dobra realizacja zadań określonych w uchwale pozwoli nam uzyskać szybszy postęp w wykorzystaniu ogólnonarodowego dorobku stworzonego trudem naszej klasy robotniczej i wszystkich ludzi pracy w bieżącym 10-leciu. Pomnożyliśmy w nim majątek narodowy i zdolności produkcyjne naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-8.56" who="#TadeuszWrzaszczyk">Rozbudowaliśmy krajową bazę surowcową i unowocześniliśmy przemysł przetwórczy. Dokonaliśmy wielkiego kroku naprzód w rozbudowie miast i wsi oraz infrastruktury technicznej i społecznej. Tak jak stwierdził to w dzisiejszym wystąpieniu poseł sprawozdawca, wykształciliśmy tysiące specjalistów, osiągając zasadnicze podniesienie poziomu kwalifikacji kadr. Obecnie chodzi o to, aby w przededniu nowego 5-lecia jak najlepiej wykorzystać stworzony wspólnym wysiłkiem jakościowo nowy potencjał naszej gospodarki i dobrze przygotować go do nowych zadań, wytyczonych przez VIII Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-8.57" who="#TadeuszWrzaszczyk">Rząd jest przekonany, że podjęcie przez Wysoką Izbę proponowanej uchwały służyć będzie pokonywaniu obecnych trudności, umocnieniu naszej gospodarki i uzyskaniu wyższej efektywności jej rozwoju.</u>
<u xml:id="u-8.58" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję obywatelowi wiceprezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławGucwa">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Józef Barecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefBarecki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Wnioski Rządu w dziedzinie stosunków gospodarczych Polski z zagranicą zmierzają do ułożenia ich w taki sposób, aby zrównoważyć bilans płatniczy kraju w interesie zaspokojenia potrzeb rozwojowych naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefBarecki">W tym roku proces przejścia z ujemnego na dodatnie saldo w obrotach z zagranicą ma się dokonać zarówno przez zwiększenie eksportu, jak i obniżenie importu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JózefBarecki">Importować można tylko tyle, ile się eksportuje, a w zasadzie mniej, gdyż dobra gospodarka zawsze powinna mieć rezerwy, dające jej możliwość rozwiązywania nieprzewidzianych sytuacji. Tylko taki punkt widzenia powinien formułować naszą ocenę zarówno aktualnego stanu handlu zagranicznego Polski, jak i jego zadań w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JózefBarecki">Dlatego na czoło wysuwa się obecnie potrzeba dalszego rozszerzenia działalności eksportowej, pogłębienia zdobytych pozycji i pozyskania nowych rynków zbytu.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JózefBarecki">Czy mamy możliwości zwiększenia eksportu? Przypomnijmy, że nasz udział w produkcji przemysłowej świata osiągnął poziom 2,2%, zaś udział w światowych obrotach handlu zagranicznego wynosi 1,2%, a więc jest nadal zbyt niski w porównaniu do posiadanego przez nas potencjału gospodarczego, a zwłaszcza do jego nowoczesnego poziomu. Sytuację tę trzeba widzieć na tle wysiłków podejmowanych przez Rząd w celu aktywizacji eksportu. Szacuje się, że w obecnym planie 5-letnim wartość eksportu zwiększy się o 75%. Kraj nasz nadrabia historyczne opóźnienia i w tej dziedzinie, nadal jednak w porównaniu do naszych potrzeb postęp ten nie może nas zadowalać.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JózefBarecki">W dyskusjach, jakie prowadziliśmy na posiedzeniach komisji sejmowych i międzykomisyjnych zespołów w związku z oceną wykonania planu, formułowane były postulaty lepszego przestrzegania przy rozwoju eksportu kryterium najwyższej jakości, opłacalności, solidności i terminowości dostaw. Na czoło tych postulatów wysunęła się sprawa kształtowania struktury produkcji eksportowej, przede wszystkim jako produkcji wyspecjalizowanej.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#JózefBarecki">Wiceprezes Rady Ministrów towarzysz Wrzaszczyk mówił przed chwilą, że Rząd będzie z tą myślą dokonywał przekształceń w przemyśle. Jest to konieczne i możliwe. Nasze czołowe branże produkcyjne nadal bowiem mają wiele możliwości rozszerzenia tej listy specjalizacji, wyróżniających się wysokimi współczynnikami jakości i opłacalności, zawierających jak najwięcej własnego materiału, własnej myśli naukowej i własnej pracy, takich, które wytrzymają twardą konkurencję na zagranicznych rynkach.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#JózefBarecki">W określeniu struktury naszego eksportu chodzi więc nie o doraźny zabieg ekonomiczny, lecz o ważną sprawę narodową. Co innego jest sprzedawać doraźnie, sprzedawać cokolwiek, a co innego jest wejść na rynki zagraniczne z marką, dzięki której uzyskuje się wysoką cenę za myśl, za wypróbowaną jakość, za zaufanie.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#JózefBarecki">Wysoka Izbo! Głównym ogniwem decydującym o tym jest zakład pracy, rozumiany jako jednostka gospodarcza i jednostka społeczna, jako załoga.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#JózefBarecki">Niejeden raz przekonaliśmy się, że najlepszy plan, najsłuszniejsze zarządzenie nie przyniosły oczekiwanych efektów, jeśli nie istniały odpowiednie warunki ich realizacji zarówno w sferze ekonomicznej, jak i świadomościowej.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#JózefBarecki">W tej pierwszej dziedzinie Rząd rozpoczął już konkretne działania. Jednym z nich jest podjęta ostatnio uchwała Rady Ministrów w sprawie zmian w systemie planowania i zarządzania organizacji gospodarczych, specjalizujących się w produkcji eksportowej. Kontynuowanie i rozszerzenie tych systemowych działań powinno przynieść pozytywne zmiany w funkcjonowaniu objętych nimi zakładów.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#JózefBarecki">Ściśle z tym związane muszą być działania, mające na celu edukację ekonomiczną ludzi pracy, tworzenie proeksportowych postaw w naszym społeczeństwie. Jest to ważna sprawa, ponieważ w społecznym obiegu nadal powszechnie funkcjonuje opinia, że eksport w większym stopniu zuboża niż wzbogaca gospodarkę.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#JózefBarecki">Wypływają z tego zadania dla środków masowego przekazu, ale także dla szkoły, dla działalności instytucji i zakładów pracy. Wychowujące funkcje spełniają nie tylko środki propagandy i oświaty. Spełnia je również praktyka społeczno-gospodarcza. Najskuteczniejszą edukację ekonomiczną zapewnić może przede wszystkim prawidłowe funkcjonowanie naszej gospodarki, a zwłaszcza widoczne dla społeczeństwa efekty eksportu oraz odpowiedzialne gospodarowanie importowanymi dobrami.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#JózefBarecki">Coraz trudniej dostępne surowce i materiały nie mogą być zużywane na produkcję dóbr o niskiej użyteczności, źle spełniających swoje funkcje, ponieważ jest to równoznaczne ze zwykłym marnotrawstwem. Musi się utrwalić w praktyce gospodarczej, w powszechnej świadomości obywatelskiej przekonanie o konieczności oszczędnego, celowego i racjonalnego wykorzystywania surowców i materiałów, o które jest coraz trudniej, które coraz więcej kosztują i które nie są nieograniczone.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#JózefBarecki">Wynika z tego potrzeba skuteczniejszego niż dotychczas przeciwdziałania wszelkim zjawiskom partykularyzmu — zarówno na szczeblu resortów i zjednoczeń, jak i w najniższych ogniwach gospodarki i administracji — przy zakupie dóbr pochodzących z importu, konieczność rzetelnego rozliczania celowości zakupów i kontroli właściwego wykorzystania importowanych surowców, materiałów, maszyn i licencji. Oszczędne i efektywne gospodarowanie dobrami pochodzącymi z importu powinno być z całą konsekwencją egzekwowane.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#JózefBarecki">Wysoka Izbo! Trwałe i solidne miejsce w podziale pracy zdołała sobie zdobyć Polska w socjalistycznej wspólnocie państw RWPG. Musimy pilnie strzec tej pozycji, szczególnie gdy chodzi o szeroki dostęp do rynku radzieckiego, gdyż w tych właśnie stosunkach kształtują się podstawy naszego rozwoju jako kraju przemysłowego — zarówno z punktu widzenia stabilnych, długofalowych perspektyw zbytu, jak i z punktu widzenia zaopatrywania gospodarki w paliwa, surowce i materiały. Ma to szczególne znaczenie w dobie wyraźnej destabilizacji rynku światowego, recesji w rozwiniętych krajach kapitalistycznych.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#JózefBarecki">Wysoki stopień zorganizowania współpracy w ramach RWPG daje w tych trudnych warunkach ogólnych poczucie bezpieczeństwa, iż podstawowe potrzeby gospodarki narodowej każdego z krajów mogą być wspólnym wysiłkiem zaspokojone.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#JózefBarecki">Jest to wartość ogromna, ale w żadnym wypadku nie uprawniająca do jakiegokolwiek samouspokojenia. Właśnie ze względu na te korzyści szczególnie potrzebna jest stała troska o nasz wkład w rozwiązywanie wspólnych problemów integracyjnych, o staranne wykonywanie naszych własnych zobowiązań tak, jak oczekujemy tego od partnerów.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#JózefBarecki">Potrzeba proeksportowego nastawienia naszej gospodarki powinna także skłaniać do nowego spojrzenia na problem naszych stosunków z krajami rozwijającymi się. Ogólnie biorąc, kraje te zajmują wciąż niewielkie miejsce w naszych obrotach międzynarodowych. Znaczenie krajów rozwijających się wyraźnie wzrasta w życiu międzynarodowym. Obok tradycyjnego spojrzenia na te kraje jako na obiekt pomocy, trzeba widzieć je również jako podmioty gospodarki i polityki światowej i rozważać sprawę stosunków z nimi także z punktu długofalowych interesów narodowych Polski. Dotyczy to wielu spraw, ale przede wszystkim dostępu do zasobów energetycznych i surowcowych. Dlatego słuszne jest dążenie naszego handlu zagranicznego do stałego rozszerzania naszej obecności w Trzecim Świecie, do tworzenia wzajemnie korzystnych stosunków gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#JózefBarecki">Wysoka Izbo! Wydaje się, iż warto czasem spojrzeć nieco szerzej na znaczenie powiązań gospodarczych z zagranicą. Z aktywnym uczestnictwem w światowym podziale pracy, w obrocie międzynarodowym rozmaitymi dobrami, łączą się bowiem także wartości wykraczające poza kategorie ściśle ekonomiczne, poza bilanse dewizowe, poza samą politykę gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#JózefBarecki">Wśród tych trudnych, wymiernych, ale istotnych wartości szczególne miejsce zajmuje to, co nazwać by można rozszerzeniem obecności Polski w świecie. Mawiano dawniej, iż dobry towar jest najlepszym ambasadorem i jest to chyba jedna z tych starych prawd, które — mimo ogromu zmian — nie tracą aktualności, a może nawet brzmią dziś jeszcze wyraźniej i mocniej.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#JózefBarecki">Nigdy chyba dotychczas pozycja państw i narodów oraz opinia o nich nie kształtowały się w takim stopniu jak dzisiaj, na podstawie oceny ich gospodarczej prężności i sprawności. Zaś świadectwem tych cech na zewnątrz jest przede wszystkim oferta eksportowa, obecność na światowych rynkach, tworzenie narodowych specjalizacji, które rodzą nowe, korzystne stereotypy Polski i Polaka, szacunek dla naszego kraju i trwałe podstawy korzystnych więzi. Chodzi tu więc o sprawę, która ma nie tylko doniosłe znaczenie bieżące i ekonomiczne, lecz także znaczenie ogólniejsze, narodowe.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#JózefBarecki">Poważnie i ambitnie traktowana produkcja eksportowa może być — i w wielu wypadkach już jest — dobrą szkołą społecznej solidności, która tak potrzebna jest nam we wszystkich dziedzinach życia. Jest jednym z ważnych bodźców ogólnego postępu w osiąganiu lepszej jakości, w unowocześnianiu procesów wytwarzania, handlu i organizacji pracy, w kształtowaniu postaw otwartych, chłonnych postępu i aktywnych wobec skomplikowanych problemów, jakie niesie ze sobą rozwój współczesnego świata.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#JózefBarecki">Wysoka Izbo! Problemy, które rozważamy, są zakreślone nie tylko wymogami dnia dzisiejszego. Propozycje Rządu zmierzają do stopniowego porządkowania gospodarki. Ale wiążą się również z naszymi perspektywicznymi zadaniami. Takie znaczenie mają także przekształcenia dotyczące stosunków gospodarczych Polski z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#JózefBarecki">Pogłębienie dotychczasowych, pozytywnych tendencji w naszym handlu zagranicznym, pełne wykorzystanie naszego społeczno-produkcyjnego potencjału jest ściśle związane z zapewnieniem warunków dla realizacji w przyszłości polityki społecznej naszej partii, dla zapewnienia warunków dalszego zaspokajania materialnych i kulturalnych potrzeb naszego narodu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-10.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Krystyna Jandy-Jendrośka.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Podsumowanie i ocena osiągniętych wyników są nieodłączną cechą każdego działania. Wiąże się to z pewnym niepokojem, czy wyniki naszych działań są zgodne z założeniem i celami, które sobie na początku postawiliśmy i czy koszty związane z tym działaniem są współmierne do osiągniętych efektów.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KrystynaJandyJendrośka">Jeżeli podsumowanie i ocena są nieodłączną cechą każdego działania, tym bardziej muszą być cechą działania w gospodarce planowej. Planowa działalność rzeczowa w skali całego państwa ujęta jest w narodowym planie społeczno gospodarczym, natomiast działalność finansowa — w budżecie. W grudniu 1978 r. uchwaliliśmy te dwa plany i powierzyliśmy ich wykonanie Rządowi, dzisiaj Rząd rozliczamy z wykonania tego zadania. I nie jest sprawą przypadku, że debaty nad sprawozdaniami z wykonania tych planów prowadzone są łącznie. Są to bowiem wprawdzie dwa odrębne plany — jeden obejmuje działalność rzeczową, drugi działalność finansową, ale są one ze sobą tak ściśle powiązane, że wykonanie jednego planu rzutuje na wykonanie drugiego i na odwrót. Budżet bowiem nie jest tylko biernym, finansowym odbiciem działalności rzeczowej państwa; pełni on, podobnie jak cały system finansowy państwa, rolę aktywną — instrumenty finansowe są świadomie wykorzystywane dla realizacji poszczególnych zadań i to zarówno zadań fiskalnych (gromadzenie i rozdział środków pieniężnych państwa), jak i celów pozafiskalnych. Jest bowiem budżet wygodnym instrumentem wtórnego podziału dochodu narodowego, zabezpiecza realizację celów społecznych państwa przez zachowanie właściwych proporcji między konsumpcją a akumulacją, wpływa również na zachowanie równowagi rynkowej. Do tych zadań pozafiskalnych należy także oddziaływanie na działalność gospodarczą. Stąd i szczególna pozycja resortu finansów, który nie tylko administruje środkami pieniężnymi państwa, ale przez pieniądz sprawuje kontrolę całej gospodarki i ma możliwość aktywnego oddziaływania na tę gospodarkę.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KrystynaJandyJendrośka">Zakres budżetu, jak wiemy, zdeterminowany jest z jednej strony wielkością środków pieniężnych, które w danym roku mamy do dyspozycji, albo raczej, które powinniśmy w danym roku zgromadzić, a z drugiej strony zadaniami przyjętymi w planie społeczno-gospodarczym do realizacji.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#KrystynaJandyJendrośka">Podstawą dochodów budżetu socjalistycznego są gromadzone w różnych formach wpłaty od jednostek gospodarki uspołecznionej. Wielkość tych dochodów uzależniona jest głównie od wykonania zadań rzeczowych. Toteż niewykonanie w 1979 r. w dużym procencie zadań planowych przez te jednostki spowodowało, w wyniku obniżenia ich akumulacji finansowej, znaczne zmniejszenie dochodów budżetowych w stosunku do planu. Równocześnie perturbacje związane z niewykonywaniem zadań rzeczowych spowodowały wzrost wydatków budżetowych na zadania gospodarcze. Te zaistniałe w roku 1979 trudności finansowe zmusiły resort finansów do wzmożonego działania przez silne restrykcje finansowe, wzmocnienie dyscypliny finansowej i ostry reżim oszczędnościowy — w celu zabezpieczenia równowagi budżetowej i sfinansowania, mimo zmniejszonych dochodów, pozostałych zadań budżetu.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#KrystynaJandyJendrośka">Niepomyślna sytuacja gospodarcza i finansowa w 1979 r. ma wiele przyczyn — zarówno natury obiektywnej (ogólna recesja gospodarcza w świecie i związane z tym zwyżki cen, (kryzys paliwowy czy ostra zima), jak i natury subiektywnej. Do tych ostatnich zaliczyć można nie dość skutecznie działające instrumenty finansowe, zawarte w systemie ekonomiczno-finansowym przedsiębiorstw, zbyt słabe i niezsynchronizowane bodźce działające na załogę i na przedsiębiorstwo, mające na celu zwiększenie wydajności pracy i jej efektywności, przeciwdziałanie marnotrawstwu i nieuzasadnionemu wzrostowi kosztów, zwłaszcza w budownictwie. Na potrzebę przyspieszenia reformy systemu ekonomiczno-finansowego przedsiębiorstw oraz przedłożenia ostatecznej wersji projektu ustawy o przedsiębiorstwach państwowych zwracano uwagę na posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz międzykomisyjnego zespołu d/s budżetu już przed rokiem.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#KrystynaJandyJendrośka">Toteż należy się cieszyć, że Minister Finansów, wychodząc naprzeciw wysuwanym sugestiom, wyraził gotowość zreferowania podstawowych kierunków przygotowywanej reformy na posiedzeniu Komisji we wrześniu. Umożliwi to przedyskutowanie założeń reformy przed jej wprowadzeniem w drodze uchwały Rady Ministrów. Można by się również zastanowić, czy nie byłoby celowe poddanie założeń tej reformy szerszej dyskusji w podstawowych jednostkach gospodarczych. Doświadczenie bowiem uczy (chociażby z okresu przygotowywania reformy KPA), że takie szerokie konsultacje przynoszą wiele cennych uwag i wniosków.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#KrystynaJandyJendrośka">Wysoka Izbo! Na podkreślenie zasługuje również aktywna rola finansów w realizacji programu rozwoju gospodarki żywnościowej. Stosowanie zróżnicowanych ulg podatkowych, udzielanie tanich kredytów, jak i poważne umarzanie tych kredytów, zwłaszcza dla zespołów specjalistycznych, stały się poważnym bodźcem do intensyfikacji produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#KrystynaJandyJendrośka">Mniej natomiast skuteczne czy może raczej znikome było oddziaływanie resortu finansów na wykorzystanie funduszu aktywizacji drobnej wytwórczości. Utworzenie tego funduszu miało na celu reaktywowanie drobnego przemysłu w terenie, jednakże — jak dotąd — nie wiele w tym zakresie się dzieje. Osłabieniu uległo również oddziaływanie kredytem bankowym na realizację indywidualnego budownictwa mieszkaniowego. W uchwale Sejmu z 19. X.1972 o perspektywicznym programie mieszkaniowym dużą rolę w realizacji tych zadań przypisuje się budownictwu indywidualnemu. Również w planach budownictwa mieszkaniowego indywidualne budownictwo jednorodzinne stanowi poważną pozycję. W informacji o realizacji uchwały Sejmu z 1972 r., złożonej przez Komisję Planowania w lutym 1978 r. czytamy, że „w celu zapewnienia warunków do realizacji zadań ustalonych na bieżące 5-lecie, w budownictwie jednorodzinnym rozszerzana jest pomoc w zakresie uzbrajania terenów, corocznie zwiększane są kredyty...”. Również w narodowym planie społeczno-gospodarczym na rok 1979 zapowiedziano zwiększenie pomocy dla rozwoju tego budownictwa m. in. kredytowej. Zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z 10 grudnia 1971 r. kredyt bankowy na budowę domu jednorodzinnego jest przyznawany na okres do lat trzydziestu i do wysokości 60% (a dla niektórych kredytobiorców — do 80%) normatywnych kosztów budowy.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#KrystynaJandyJendrośka">Wydawałoby się więc, że istnieją wszelkie warunki do pomyślnego rozwoju tego budownictwa, a tymczasem zainteresowanie indywidualnym budownictwem w ostatnich latach znacznie osłabło. W sprawozdaniu Ministra Finansów z realizacji planu kredytowego w 1979 r. czytamy, iż wypłaty tych kredytów były w roku 1979 o 0,8 mld zł niższe niż zakładał plan i skorzystało z nich 11,5% osób mniej niż w 1978 r. Jako przyczynę tego niskiego wykorzystania kredytów widzi się: niedobory materiałów budowlanych, brak działek budowlanych i wykonawstwa. Tymczasem już przed rokiem międzykomisyjny zespół d/s budżetu zwrócił uwagę, że przeszkodą do wykorzystywania tego kredytu są także warunki jego udzielania. Kredyt ten bowiem udzielany jest nie w stosunku do aktualnych kosztów budownictwa, a w stosunku do kosztu normatywnego, określonego w roku 1971 na poziomie 3 000 zł za 1 m² — Ponieważ koszt budownictwa wzrósł prawie trzykrotnie — faktyczny więc udział kredytu w budownictwie indywidualnym kształtuje się na poziomie 15–20%, co nie jest ani bodźcem, ani pomocą dla ludności w realizacji tego budownictwa. I w tym zakresie, mimo sugestii zespołu d/s budżetu, wysuniętej w ubiegłym roku, nic się nie zmieniło, przeciwnie — podwyższeniu uległo oprocentowanie tego kredytu. Znany mi jest pogląd Ministra Finansów, że lepiej byłoby wykorzystać te środki finansowe na spółdzielcze budownictwo tradycyjnych 48 m2. Zapewne byłby to pogląd słuszny ze społecznego punktu widzenia, gdyby odpowiednio operatywne budownictwo uspołecznione potrafiło efektywniej wykorzystać te środki. Tymczasem jednak tak nie jest, dlatego też nie ma podstaw do zmiany założeń naszej polityki w zakresie budownictwa mieszkaniowego, wyrażonej w uchwale Sejmu z października 1972 r.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#KrystynaJandyJendrośka">Minister Finansów na ostatnim posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów uznał potrzebę zwiększenia tych kredytów. Jak czytamy w sprawozdaniu z wykonania planu społeczno-gospodarczego, średnio kredyt ten wynosił dotychczas 140 tys. zł. Minister Finansów widzi możliwość zwiększenia do 300 czy nawet więcej tysięcy złotych, ale w granicach dotychczasowych kwot przewidzianych na ten cel. Oznaczać to będzie zmniejszenie liczby kredytobiorców o połowę. Można więc mieć wątpliwości, czy taka zmiana zapewni realizację planu budownictwa mieszkaniowego w części dotyczącej budownictwa indywidualnego.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#KrystynaJandyJendrośka">Wysoka Izbo! Ograniczyłam się tu tylko do pewnych wybranych odcinków działalności resortu finansów. Zgłoszone tu wątpliwości nie umniejszają w żadnej mierze aktywnej roli resortu finansów w zabezpieczaniu realizacji zadań rzeczowych. Przeciwnie, w roku 1980 musi nastąpić dalsze jeszcze wzmożenie tej aktywności. Niewykonanie zadań rzeczowych w roku 1979 nie pozostanie bowiem bez wpływu na realizację zadań przyjętych w planie na rok 1980. Toteż nie tylko resorty gospodarcze, ale i resort finansów, poprzez instrumenty finansowe musi zwiększyć nacisk na podwyższenie efektywności tej gospodarki i na obniżenie jej kosztów. Nie można bowiem wydawać więcej niż się wypracuje. Wydaje się, iż zmianie powinny ulec także dotychczasowe metody planowania. We współczesnych nam czasach nie sprawdza się bowiem romantyczne hasło „mierz siły na zamiary”, przeciwnie, musimy dostosować nasze zamiary do sił i środków, które mamy do dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Waldemar Michna.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WaldemarMichna">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie: Z przedłożonego przez Rząd sprawozdania wynika, że w 1979 r. wszystkie człony gospodarki żywnościowej stopniowo powiększały swoje potencjały produkcyjne. Ze względu jednak na trudności energetyczne, transportowe, surowcowe i niekorzystną dla polskiego handlu zagranicznego koniunkturę na rynkach żywnościowych świata, jak również ze względu na złe warunki klimatyczne, nie wszystkie człony gospodarki żywnościowej wykonały zadania, wynikające z NPSG na 1979 r. Wskazywali na to już moi przedmówcy.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WaldemarMichna">Przebieg realizacji planu za 5 miesięcy bież. roku w sferze gospodarki żywnościowej wskazuje, że zarówno przemysły, jak również rolnictwo, nie w pełni realizują bieżące zadania planowe. Duża skala niewykonania planu powtarza się więc w dłuższym okresie czasu. Podważa to autorytet planu. Zaufanie do planowych wielkości osłabia się. Dlatego ze wszech miar słuszny jest wniesiony przez Rząd projekt uchwały Sejmu PRL o zadaniach związanych z realizacją NPSG na 1980 r. i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania, który to projekt przewiduje korektę planu na rok bieżący. Samo przez się rozumie się, że korekta planu służyć powinna nie zmniejszaniu a zwiększaniu wysiłków na rzecz pełnego wykorzystania możliwości wzrostu dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WaldemarMichna">Wśród wszystkich członów gospodarki żywnościowej szczególne miejsce zajmuje rolnictwo. W 1979 r., wystąpiło w tym dziale gospodarki wiele zjawisk, wymagających szczególnego podkreślenia. Oto w świetle danych GUS powierzchnia użytków rolnych w 1979 r. zmniejszyła się o 68,5 tys. ha w stosunku do 1978 r., a o 218 tys. ha w stosunku do 1975 r.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WaldemarMichna">Ograniczony w ciągu 4 lat areał użytków rolnych pomniejsza potencjał produkcji roślinnej o co najmniej 650 tys. ton zboża przeliczeniowego rocznie. Konieczne jest dalsze zaostrzenie kryteriów możliwości przekazywania ziemi na cele nierolnicze.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WaldemarMichna">Z materiałów przedłożonych Sejmowi jednoznacznie wynika, że rok 1979 był granicznym, od którego dalszy przyrost produkcji zwierzęcej nie będzie mógł już dalej następować na drodze powiększenia importu zbóż i pasz. Jest to zupełnie nowa sytuacja w stosunku do całego mijającego dziesięciolecia, a nawet dwudziestolecia. Stanowi ona najbardziej znamienną cechę całego układu uwarunkowań dalszego rozwoju produkcji rolnej w 1980 r., a także w dalszych latach. Do krajowego poziomu zasobów paszowych, ich zagospodarowania, do konieczności stopniowej likwidacji ujemnego salda importu i eksportu produktów rolnych dostosowywać trzeba poziom produkcji zwierzęcej. Stopniowej likwidacji ujemnego salda importu i eksportu surowców rolnych dokonywać musimy w latach, kiedy mimo priorytetu dla rolnictwa, przyrost inwestycji i nakładów materialnych na produkcję będzie umiarkowany. Tak więc wykonanie zadań zależeć będzie w wyjątkowo dużym stopniu od rozwagi i mądrości decyzji oraz konsekwencji w ich realizacji. Możliwości koncentracji środków na rzecz wywołania przyrostu produkcji roślinnej są znaczne. Potrzebny jest jednak w tym zakresie zupełnie nowy sposób myślenia i działania.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WaldemarMichna">W ślad za stagnacją dostaw nawozów od kilku lat występuje także stagnacja plonów roślin uprawnych. Stagnacja ta ukształtowała się na niskim poziomie. W skali 4-lecia w stosunku do średniej z 5-lecia minionego, efektywność przyrostu nawożenia o 1 kg czystego składnika nawozów wyraziła się przyrostem 3 kg zboża przeliczeniowego. Była ona o połowę niższa od tej, jakiej w polskich warunkach trzeba oczekiwać. Niskiej efektywności nawożenia w skali całego rolnictwa nie można tłumaczyć jedynie niesprzyjającymi warunkami klimatycznymi. Podnoszenie efektywności nawożenia jest sprawą tak samo ważną jak dalszy wzrost dostaw nawozów mineralnych dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#WaldemarMichna">Szacunki wskazują, że podobnie jak w całym okresie lat siedemdziesiątych, tak również w 1979 roku, przyrostowi liczebności traktorów w rolnictwie o 1 sztukę, towarzyszył ubytek w rolnictwie dwu osób zawodowo czynnych i dwu koni. W dodatku w 1979 roku na 1 traktor eksploatowany w rolnictwie przypadało mniej maszyn rolniczych niż przed kilkoma laty. Plan przyrostu traktorów i maszyn w latach 1976–1980 dostosowany był do założenia, że w latach siedemdziesiątych liczba osób zawodowo czynnych w indywidualnym rolnictwie wzrośnie o kilkaset tysięcy, a tymczasem w świetle Narodowego Spisu Powszechnego z 1978 roku liczba osób zawodowo czynnych w rolnictwie spadła w tym czasie o ok. 1 min osób. W ten sposób, mimo dużego wzrostu liczby traktorów, wystąpiła stagnacja w rozwoju mocy wykonawczych, niezbędnych do poprawy agrotechniki. Proces pomniejszania się liczby zawodowo czynnych w rolnictwie będzie miał miejsce również w latach przyszłych. Wynika to chociażby z faktu, że dużo rolników otrzyma emerytury i zmniejszy swą aktywność zawodową. Wszystko więc wskazuje na konieczność dokonywania maksymalnej koncentracji wysiłków na rzecz zwiększania dostaw maszyn rolniczych.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#WaldemarMichna">Zarysowane w 1979 roku zjawisko osłabienia nakładów inwestycyjnych w gospodarce chłopskiej przedłużyło się na 1980 rok. Spadek inwestycji w gospodarce indywidualnej pogłębia nierównowagę na rynku artykułów konsumpcyjnych. Rolnicy, z braku towarów inwestycyjnych, wydają więcej środków na artykuły konsumpcyjne. Inwestycje chłopskie można i należy traktować także jako instrument równowagi rynkowej.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#WaldemarMichna">Poziom nakładów inwestycyjnych w uspołecznionej gospodarce rolnej jest w przeliczeniu na 1 ha użytków rolnych relatywnie wysoki, ale zdecydowana przewaga nakładów związana jest z budową obiektów inwentarskich. Realizacja planów rozwoju produkcji rolnej w poważnej mierze zależeć będzie od tego, w jakim stopniu zwiększy się udział nakładów na produkcję roślinną i jej zagospodarowanie w ogólnych nakładach na rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#WaldemarMichna">Wysoki Sejmie! Przemysł maszyn rolniczych z roku na rok nie może zwiększyć w istotny sposób produkcji traktorów. Może jednak zwiększyć produkcję podstawowych maszyn rolniczych do traktorów istniejących. W 1979 r; nie wszyscy rolnicy mogli nabyć pługi do ciągników, a jeśli zapisywali się na tak prostą maszynę jak kultywator — to otrzymywali wstępne przyrzeczenie możliwości zakupu w 1981 r., a nawet w 1983 r.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#WaldemarMichna">Jest prawdą, że zużycie części zamiennych do traktorów i maszyn rolniczych jest zbyt duże i wynika m.in. ze zbyt niskiej kultury rolników. Konieczne jest upowszechnianie umiejętności eksploatacji ciągników i maszyn rolniczych. Jest to wdzięczne i podstawowe zadanie służb mechanizacji rolnictwa i szkół rolniczych. Nadal też jednak trzeba zwiększać produkcję części zamiennych i poprawiać ich jakość. Brak części zamiennych dla chłopskich traktorów i maszyn tworzy warunki do nielegalnego przepływu tych części z gospodarki uspołecznionej do indywidualnej.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#WaldemarMichna">Produkcję roślinną należy także wesprzeć rozbudową zaplecza remontowego dla chłopskich traktorów i maszyn rolniczych. Z ostatnich badań GUS, poświęconych badaniu infrastruktury gmin wynika, że na 1 kółkowy i chłopski ciągnik oraz towarzyszące temu traktorowi maszyny, powierzchnia gminnego uspołecznionego zaplecza remontowego wyniosła 0,67 m² Była ona kilkakrotnie za mała w stosunku do potrzeb. Niedorozwój zaplecza remontowego opłacamy przedwczesnym zużyciem traktorów, maszyn oraz dużym zużyciem części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#WaldemarMichna">Brak jest wypracowanego systemu zaopatrzenia uspołecznionych i prywatnych zakładów remontujących chłopski sprzęt rolniczy w części zamienne i surowce. Zachodzi potrzeba stworzenia warunków do rozwoju także prywatnego zaplecza remontowego dla chłopskich traktorów i maszyn rolniczych.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#WaldemarMichna">Rozwiązanie wielu problemów poprawy agrotechniki leży w granicy możliwości gmin, służb rolnych i chłopskich organizacji społeczno-gospodarczych. Opracowano w gminach wiele takich programów poprawy agrotechniki i zagospodarowania płodów rolnych. Mają one na celu wykorzystanie rezerw w rolnictwie. Wdrożenie ich natrafia częściowo na brak środków, a częściowo na brak organizacyjnej sprawności działania służb rolnych i organizacji społecznych. Rozbudzanie aktywności społecznej stanowi bardzo często klucz do postępu w produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#WaldemarMichna">Wysoki Sejmie! W roku gospodarczym 1979/1980 rolnictwo polskie dysponowało zasobami produkcji roślinnej z produkcji krajowej i importu w ilości 1,8 ton zboża przeliczeniowego na mieszkańca kraju.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#WaldemarMichna">Zasoby te mogłyby zapewnić pełne pokrycie popytu na żywność. Znaczna jednak ich część, zwłaszcza niezbożowych płodów rolnych, ulega zepsuciu na skutek braku odpowiedniego zaplecza i środków do konserwacji, przechowywania oraz przetwórstwa płodów rolnych. Ponadto zużycie pasz na wytworzenie jednostki produkcji zwierzęcej jest o 30–40% większe niż w krajach posiadających wysoko rozwinięty przemysł obsługujący rolnictwo oraz wysoką kulturę rolną W 1979 r. przemysł dostarczył rolnictwu ok. 125 tys. ton dodatków mineralnych do pasz na potrzeby wynoszące ponad 500 tys. ton. Nie ma uzasadnienia niedoborów takich dodatków do pasz, jak lizawki soli kuchennej dla bydła, kredy pastewnej lub mocznika, a nawet fosforanów pastewnych. Nie wchodzą bowiem tu w grę sprawy braku gazu czy ropy naftowej. Każda tona wymienionych wyżej dodatków mineralnych oszczędza od kilku do kilkunastu ton pasz. Nie ma więc dzisiaj bardziej opłacalnych nakładów w rolnictwie, jak nakłady na dodatki mineralne i premiksy. Braki szeregu dodatków do pasz i premiksów są wynikiem ciągle jeszcze niedoskonałego zintegrowania ekonomicznego wszystkich członów gospodarki żywnościowej w jedną całość.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#WaldemarMichna">W pewnej części ferm opasu bydła skarmia się na 1 kg przyrostu żywca wołowego ponad 4 kg pasz treściwych, tj. tyle, ile trzeba zużyć na przyrost 1 kg żywca trzody chlewnej, a dodatkowo jeszcze trzeba więcej jednostek pokarmowych w postaci pasz niezbożowych. Jeśli nie można w najbliższym czasie poprawić tej sytuacji, takie fermy należałoby na kilka lat wyłączyć z produkcji, bo wyraźnie pomniejszają nie tylko produkcję żywnościową, ale także dochód narodowy brakiem racjonalnej technologii.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#WaldemarMichna">Na wyprodukowanie jednostki białka zawartego w mleku potrzeba o 30–50% mniej pasz niż na jednostkę białka zawartego w innych produktach zwierzęcych. Produkcja mleka jest więc szczególnie korzystnym kierunkiem produkcji. Istnieje więc potrzeba rezerwowania corocznie określonej liczby traktorów, maszyn i ziemi dla gospodarstw, które podejmują specjalizację w produkcji mleka. Przeciętna rodzina chłopska, specjalizująca się głównie w produkcji mleka, musi mieć ok. 10 krów oraz 12 ha średniej jakości użytków rolnych, aby osiągnąć realny dochód na pracująca osobę równy średniej płacy osoby zatrudnionej w gospodarce uspołecznionej. Trzeba więc rodzinom chłopskim specjalizującym się w produkcji mleka sprzedawać ziemię. Należy też dalej preferować przetwórstwo mleka w rozwoju jego mocy przerobowych.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#WaldemarMichna">W warunkach polskiego klimatu przyrost produkcji rolnej o 1% poprzedzony być musi zwiększeniem zużycia energii o co najmniej 2% w gospodarce chłopskiej i zwiększeniem co najmniej o 3% energii w gospodarce wielkotowarowej. Tę prawidłowość należy brać pod uwagę w planowaniu. Jednakże w sytuacji galopady cen na ropę naftową, potrzebne jest podjęcie prac nad koncepcją ograniczania — wszędzie, gdzie jest to możliwe — wzrostu zużycia paliw płynnych w rolnictwie poprzez zastępowanie tego paliwa płynnego dostarczaniem paliw stałych i elektryczności. Takich możliwości jest niemało, zwłaszcza w sferze konserwacji i przetwórstwa surowców rolnych. Nie uchronimy się przed dużymi przyrostami zużycia energii w rolnictwie, natomiast możemy częściowo zastępować droższe jej formy formami tańszymi.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#WaldemarMichna">Wysoka Izbo! W 1979 r., kontynuowana była polityka taniej żywności. Dopłata z budżetu państwa 43 zł do koszyka zakupywanej żywności, której cena detaliczna wynosiła 100 zł, tworzy przesłanki do pewnego egalitaryzmu spożycia różnych grup społecznych, ale ta dopłata jest już o wiele większa od możliwości budżetowych. Założone cele społeczne można osiągnąć przy mniejszej dopłacie. Obecna skala dopłat powoduje, że dla szerokich kręgów ludności zatrudnionej poza rolnictwem, posiadającej działki ziemi lub małe gospodarstwa rolne, mało opłacalna jest produkcja na własne potrzeby. Co najmniej 1 milion rodzin, posiadających działki ziemi lub małe gospodarstwa rolne, nie w pełni wykorzystuje możliwości produkcji żywności na własne potrzeby. Duże dopłaty powodują wiele nieprawidłowości w gospodarce żywnością wyprodukowaną. Stąd też doniosłe znaczenie ma postawiona w expose Premiera Edwarda Babiucha koncepcja zawarta w sformułowaniu: „Nie chodzi tu przecież o drenaż pieniędzy od ludności, a o właściwe relacje między popytem a podażą. W związku z tym jesteśmy skłonni przedyskutować wspólnie ze związkami zawodowymi sprawę przeznaczenia uzyskiwanych oszczędności w dotacjach z tytułu wzrostu komercyjnej sprzedaży wyrobów mięsnych na zwiększenie zasiłków rodzinnych, emerytur i najniższych płac”. Trzeba przekonywać opinię publiczną o potrzebie wdrażania tej koncepcji. Wdrażanie jej leży w interesie całego narodu. Nie chodzi przecież również o to, aby na ograniczeniu dopłat korzystała ludność rolnicza, ale o to, aby w wyniku zmienionej relacji cen, cała ludność rolnicza wykorzystała możliwości produkcji rolnej na własne potrzeby.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#WaldemarMichna">Obywatele Posłowie! Określone zadania przez długofalowy program rozwoju gospodarki żywnościowej, a także przez VIII Zjazd PZPR, wymagają działań obliczonych na przyrost produkcji rolnej w przeciętnych warunkach klimatycznych o 0,5 mln ton zboża przeliczeniowego rocznie, aby zrównoważyć przyrost potrzeb żywnościowych z tytułu przyrostu naturalnego ludności, a niezależnie od tego działań na rzecz przyrostu produkcji o ok. 1 mln ton zboża przeliczeniowego na rzecz stopniowej likwidacji ujemnego salda importu i eksportu w sferze surowców rolnych oraz żywności.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#WaldemarMichna">Chociaż podniesienie produkcji roślinnej jest głównym kierunkiem rozwiązań, to jednak stojące przed nami zadania powinniśmy wykonywać nie tylko przez zwiększanie plonów, ale jednocześnie kilkoma innymi sposobami, a mianowicie: przez ograniczenie strat w konserwacji i przechowywaniu płodów rolnych, przez poprawę wskaźników konwersji produktów roślinnych na zwierzęce, przez podnoszenie poziomu uszlachetniania produktów rolnych w przemyśle spożywczym, przez ograniczanie upadku zwierząt, a także przez coraz lepsze dostosowywanie gospodarki żywnościowej do rynków międzynarodowych żywności.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#WaldemarMichna">Dopiero wykorzystanie wszystkich sposobów może nam przynieść sukces. Stosowanie wielu sposobów działania stwarza nam możliwości stosowania wielu środków. Zrozumiałe jest, że wzrost produkcji rolnej uwarunkowany jest doskonaleniem ludzkich umiejętności. Jednakże warunkowany jest również zbilansowaniem dostaw środków z zadaniami. Wiemy, że wolno będzie przyrastała produkcja nawozów, ale może szybciej przyrastać produkcja lizawek dla bydła, kredy pastewnej, mocznika pastewnego i innych środków chemicznych. Być może więcej można wyprodukować suszarni lub deszczowni dla rolnictwa, być może więcej można wyprodukować lekarstw dla zwierząt lub więcej dostarczyć wody pitnej dla bydła.</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#WaldemarMichna">Nie mamy możliwości zapewnienia w najbliższych latach pełnego zrównoważenia popytu i podaży na najbardziej szlachetne artykuły zwierzęce. Jednakże wspólna polityka rolna PZPR i ZSL, gwarantująca rozwój wszystkich sektorów rolnictwa, w tym gwarantująca chłopom poczucie stabilności, stopniowy wzrost dostaw środków produkcji stwarza dobre warunki, aby w niezbyt odległej przyszłości zdecydowanie poprawić sytuację na rynku żywnościowym.</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#WaldemarMichna">W imieniu międzykomisyjnego zespołu do spraw rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej wnoszę o przyjęcie sprawozdania Rządu z wykonania planu i budżetu za 1.979 rok oraz o poparcie wniesionego przez Rząd projektu uchwały Sejmu o korekcie narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 rok. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Wojciech Kętrzyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WojciechKętrzyński">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożone sprawozdanie z wykonania narodowego planu społeczno-gospodarczego oraz wykonania budżetu państwa na rok 1979 dają podstawę do oceny stopnia realizacji nakreślonych zadań, jak również do zmierzenia rozmiarów trudności, z jakimi przyszło się mierzyć w tym niełatwym okresie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WojciechKętrzyński">Trzeba na wstępie stwierdzić, iż rok 1979 był dla gospodarki narodowej rokiem wyjątkowo trudnym. Choć niełatwo jest zastosować wspólne kryteria porównawcze dla poszczególnych etapów rozwoju trzydziestopięciolecia Polski Ludowej, można chyba uznać, iż pod względem warunków rozwoju ekonomicznego był to jeden z najtrudniejszych.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WojciechKętrzyński">Niezwykle trudne były zeszłoroczne warunki atmosferyczne. Odbiły się one poważnie na wynikach pracy w społecznie i ekonomicznie tak ważnej dziedzinie rolnictwa, a również w wielu innych. Nie mniej niesprzyjająca była ekonomiczna koniunktura międzynarodowa, co jeszcze bardziej wzmagało piętrzące się w kraju trudności. W konsekwencji powstałe w wielu dziedzinach zaległości nie zostały odrobione, a dochód narodowy wytworzony nie osiągnął poziomu założonego i był niższy niż w roku 1978. Gdy jednak mówimy o tych piętrzących się w roku 1979 trudnościach i o ich konsekwencjach — nie wolno tracić z oczu wymowy całego ekonomicznego bilansu ostatniej dekady. Lata 1971–1975 były okresem koniunktury sprzyjającej, dopiero począwszy od 1976 r. zaczęły się pojawiać, a następnie mnożyć elementy niekorzystne. Tych lat dobrych i tych średnich nie zmarnowaliśmy. Intensywnie została rozbudowana baza produkcyjna kraju. W wielu dziedzinach wdrożona została nowoczesna technologia. W rezultacie tego ogromnego wysiłku ekonomicznego dochód narodowy wzrósł o blisko 85%, produkcja przemysłowa o 130%, a rolna o 30%. W oparciu o takie właśnie wyniki stać nas było na stworzenie ponad 2,5 miliona nowych miejsc pracy i zapewnienie pełnego zatrudnienia, podczas gdy bezrobocie wzrastało w całym świecie kapitalistycznym. Stać nas było na zapewnienie realnego wzrostu dochodów ludności.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#WojciechKętrzyński">Faktem jest, że narastająca, począwszy od 1976 r., niekorzystna koniunktura zbiegła się ze szczytowym okresem realizacji programu modernizacji i rozwoju gospodarczego kraju, zahamowała te procesy, a również zmusiła do rewizji planów w kierunku ograniczenia udziału inwestycji w dochodzie narodowym, co z kolei spowodowało szereg zaburzeń w gospodarce krajowej. Prawdą jest jednak również fakt, że okres złej koniunktury byłby dla Polski jeszcze bardziej ciężki do przebycia, gdybyśmy w latach dobrych nie wzbogacili i umocnili naszego narodowego organizmu gospodarczego w maksymalnie dostępnych dla nas rozmiarach.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#WojciechKętrzyński">Możemy więc stwierdzić, że mimo przeżywanych trudności ekonomicznych, nadal wzrosły w 1979 roku, choć już w bardziej w zwolnionym tempie niż uprzednio, nominalne osobiste dochody ludności. Równie ważne jest stwierdzenie, że w tym okresie wzrosły także dochody ze świadczeń społecznych, z których korzystały rodziny pracownicze wychowujące dzieci, matki z tytułu zasiłków macierzyńskich czy opiekuńczych, rodziny emerytów i rencistów, w tym odchodzące na rentę rodziny rolnicze. Również dużą rangę społeczną ma rozszerzający zasięg działania fundusz alimentacyjny Stanowi to duży postęp w rozwiązywaniu nieraz bolesnych problemów socjalnych.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#WojciechKętrzyński">Nadal pozostaje napięta sytuacja w budownictwie mieszkaniowym oraz tworzeniu niezbędnych usług towarzyszących. Plan zeszłoroczny nie został w pełni wykonany. Niestety, jakość oddanych do użytku obiektów nadal pozostawia wiele do życzenia. Nie zapominamy, że w toku bieżącej dekady 9 mln obywateli uzyskało własne mieszkania w domach nowo wybudowanych bądź unowocześnionych. Mimo to nadal zbyt wielka liczba młodych małżeństw czeka w kolejce, a podawane terminy są stale zawodne. W toku niedawnej debaty sejmowej przedstawiono całą społeczną doniosłość problemu i omówione zostały niezbędne środki zaradcze. Oby jak najszybciej można było dostrzec zmiany na lepsze.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#WojciechKętrzyński">Wysoka Izbo! Sprawozdanie z wykonania na rok 1979 budżetu państwa i narodowego planu społeczno-gospodarczego nie należy naszym zdaniem omawiać inaczej, jak w kontekście zasadniczego programowego przemówienia Prezesa Rady Ministrów Edwarda Babiucha na posiedzeniu Sejmu w dniu 3 kwietnia tego roku oraz biorąc pod uwagę przedłożony projekt uchwały o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na rok 1980 i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania. Weszliśmy bowiem w rok 1980 obciążeni konsekwencjami narosłych w roku ubiegłym trudności ekonomicznych, opóźnień w wykonaniu planów, a co najistotniejsze — ujawniających się strukturalnych dysproporcji w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#WojciechKętrzyński">Szczegółową analizę aktualnej sytuacji naszego kraju przedstawił na VIII Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edward Gierek w referacie programowym, a zawarte w nim wnioski przyjęte zostały jako wytyczne działania na lata najbliższe. Sejmowe expose Prezesa Rady Ministrów Edwarda Babiucha określa jasno kierunki działania Rządu na obecnym etapie.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#WojciechKętrzyński">Wytyczona linia działania jest w obecnych warunkach racjonalna, przemyślana. Oceny i wnioski przekazane zostały społeczeństwu z całą otwartością. Problemy, które trzeba rozwiązać są złożone. Osiągnięcie niezbędnej równowagi i zapewnienie oczekiwanego w wielu sektorach postępu wymagać będą, zgodnie z autorytatywnymi zapowiedziami, dalszego stałego doskonalenia metod planowania, zarządzania i kierowania aparatem państwowym. Stawianie i egzekwowanie takich wysokich wymagań odpowiada w pełni odczuciom naszego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#WojciechKętrzyński">Trzeba jednocześnie stwierdzić, iż wnioski, jakie należy wyciągnąć z przedłożonych za rok 1979 sprawozdań, a jeszcze bardziej z przedstawionego projektu uchwały sejmowej o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 rok i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania — wskazują na konieczność osiągnięcia w roku bieżącym szeregu niełatwych, choć koniecznych celów. Wymagać to będzie maksymalnego wysiłku na wszystkich szczeblach naszego gospodarczego aparatu. Nieuniknione będzie również dokonywanie bardzo trudnych wyborów. Nie możemy bowiem żyć nad stan. Trzeba będzie rozstrzygać, na co wydawać środki, jakimi państwo dysponuje, a na czym oszczędzać. Nasza socjalistyczna gospodarka obejmuje wszystkie dziedziny życia społeczeństwa — od najbardziej zaawansowanych technologii produkcji począwszy — aż po najbardziej codzienne potrzeby życiowe obywateli.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#WojciechKętrzyński">Wszystkie kluczowe postulaty są niepodważalne: konieczne jest jak najoszczędniej gospodarować, wykorzystując to, co kraj posiada, a w szczególności dążyć do maksymalnego obniżania importochłonności działalności gospodarczej. Trzeba uzyskać niezbędne dla naszej ekonomiki dodatnie saldo handlowe, szczególnie istotne w obrotach z państwami tzw. drugiego obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#WojciechKętrzyński">W granicach realnie istniejących możliwości widzimy tu jednak potrzebę ustalania priorytetów tam, gdzie wchodzą w grę importowane a niezbędne surowce czy fabrykaty. Zestawienie pełnej listy takich pierwszorzędnych potrzeb jest — rzecz jasna — zadaniem kompetentnych fachowców. Mimo wszelkich nieuniknionych ograniczeń i obiektywnych trudności przy podejmowaniu tych decyzji, musi przeważać troska o nadrzędne cele społeczne, o podstawowe potrzeby ludzkie, których naruszanie mogłoby zagrażać spoistości społeczeństwa. Wśród wielu takich priorytetowych problemów uważamy za swój obowiązek wskazać na niektóre, o zasadniczym, społecznym znaczeniu: nie może na tych ograniczeniach ucierpieć sprawa zdrowia publicznego zarówno w zakresie asortymentu leków, jak i zaopatrzenia szpitali w to co jest niezbędne dla ich sprawnego funkcjonowania; nie wolno też dopuścić do niedoboru podręczników szkolnych, nie wolno dopuścić do cofnięcia się powszechnej kultury czytelniczej, jednego z wielkich osiągnięć Polski Ludowej przez odzwyczajanie od coraz bardziej niedostępnych z braku papieru książek, gazet i czasopism. Straty poniesione będą już nie do odrobienia. Nie na mechanicznych ograniczeniach, ale na mądrej selekcji wartościowych wydawnictw należy oprzeć w tej dziedzinie racjonalną gospodarkę papierem.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#WojciechKętrzyński">Sądzimy też, iż w okresie gdy środki budżetowe państwa będą z konieczności rzeczy ograniczone, a oszczędność nakazem chwili, warto zastanowić się nad maksymalnym wykorzystaniem potencjału inicjatyw społecznych. Dostarczone dane za rok 1979 wskazują np., iż opieka społeczna nie jest i nie będzie w najbliższych latach w stanie sprostać narastającym potrzebom. Na ogrom tych potrzeb nie starcza domów opieki, nie starcza personelu, a niedobory te w nadchodzącym okresie mogą się tylko powiększać.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#WojciechKętrzyński">Dlaczegóż by nie otworzyć tu jak najszerszych możliwości działania dla zakonów, których właśnie powołaniem jest akcja opiekuńczo-charytatywna? Dotychczasowy rozwój stosunków między kościołem katolickim a państwem stworzył mocne podstawy dla współdziałania w imię wspólnego dobra. Jest to na pewno jedna z dziedzin wspólnego dobra, zasługująca w pełni ze względu na jej humanitarną treść, na osiągnięcie płaszczyzn porozumienia. Nie byłoby to w naszym życiu społecznym ani pierwszy, ani jedyny odcinek czynnego współuczestnictwa chrześcijan w rozwiązywaniu społecznych problemów naszego kraju. Wartości moralno-społeczne, jakie głosi i upowszechnia kościół katolicki, jakie dostępnymi mu środkami dąży do wprowadzenia w życie Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne czy inne społeczne środowiska katolickie, stanowią na pewno poważny i konstruktywny wkład w rozwiązywanie istniejących problemów. Sądzimy, że zasięg tego współdziałania może i powinien się poszerzać.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#WojciechKętrzyński">Szczególnie wysoko należy cenić troskę o dobro narodu i o wysoką jakość moralnej postawy społeczeństwa, jaką od lat przejawia we wszystkich swych wystąpieniach ks. kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Polski. Świadczy on swym autorytetem, że kościół katolicki w Polsce był i jest wierny swej misji przyczyniania się do jedności narodu i stałego podnoszenia jego wartości moralnych w życiu osobistym, rodzinnym, jak i społecznym.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#WojciechKętrzyński">Wysoka Izbo! W swoim expose sejmowym Prezes Rady Ministrów Edward Babiuch oświadczył: „W rozwiązywaniu stojących przed nami problemów wiele zależy od postaw obywatelskich, ich aktywności zawodowej i społecznej, inicjatywy, od ich poczucia współodpowiedzialności za swój zakład pracy, osiedle, miejscowość, region. Takie cechy i postawy musimy rozpowszechniać”. Pogląd ten popieramy w pełni. Sądzimy, iż całe pracujące społeczeństwo powinno poważnie przemyśleć i zrozumieć warunki, w jakich Polska będzie się rozwijać w najbliższych latach, a na tym tle przemyśleć również ciążący na każdym obywatelu obowiązek maksymalnego włączenia się w zbiorowy, zorganizowany wysiłek. Aby to osiągnąć, każdy pracownik musi się czuć potrzebny, należycie wykorzystany, należycie doceniony, gdy zasłuży solidną pracą i swą postawą. Musi pracować w poczuciu otaczającej go rzetelności i sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#WojciechKętrzyński">Niska wydajność pracy, niska jakość wielu wyrobów, niepokojąco wysoka absencja — to tylko niektóre sygnały niedostatków trapiących naszą gospodarkę narodową. Istniejące wady w strukturach czy błędy organizacyjne dałyby się znacznie łatwiej pokonać, gdyby nad biernością powszechnie górowała postawa osobistego zaangażowania, a ta tylko wówczas się upowszechnia, gdy stosunki władza — obywatel i stosunki międzyludzkie w środowisku pracy układają się prawidłowo.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#WojciechKętrzyński">To tak bardzo nam dziś potrzebne poczucie współodpowiedzialności, ta postawa pełnego zaangażowania ujawniają się wówczas, gdy wszystkich szczeblach naszego socjalistycznego ustroju prawidłowo rozwijają się procesy demokratyzacji, gdy każdy obywatel ma poczucie, że jest w pełni i szczerze informowany o problemach, jakie stoją przed państwem, przed jego krajem, a więc i przed każdym dojrzałym jego mieszkańcem.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#WojciechKętrzyński">„W procesie dalszego doskonalenia państwowości socjalistycznej — oświadczył na VIII Zjeździe Edward Gierek — musimy coraz bardziej harmonijnie łączyć aktywizację instytucji demokracji socjalistycznej z podnoszeniem sprawności działania administracji państwowej. Kierujemy się — stwierdził I Sekretarz KC PZPR — leninowską dyrektywą: Państwo jest silne wówczas, kiedy masy o wszystkim wiedzą, o wszystkim mogą wydać sąd i wszystko czynią świadomie”.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#WojciechKętrzyński">Cenna jest niewątpliwie każda informacja świadcząca o naszych osiągnięciach, gdyż mamy poważne osiągnięcia i powinny one budzić zaufanie. Potrzebna jest każda akcja interwencyjna, mobilizująca do przezwyciężania braków, likwidowania niedociągnięć. Sądzimy jednak, iż społeczeństwo nie było dotąd dostatecznie systematycznie informowane o warunkach, w jakich na obecnym etapie działać musi gospodarka narodowa, o ich bieżących konsekwencjach. Skoro nieuniknienie w rozlicznych dziedzinach życia odczuwamy i odczuwać będziemy trudności i ograniczenia, lepiej byłoby, naszym zdaniem, mówić o tym otwarcie, jasno przedstawiając oceny i zamierzenia. Nie brak w naszym narodzie poczucia rozsądku i realizmu. Posiadamy w sobie zdolność współuczestniczenia w zbiorowym wysiłku i osiągania lepszych wyników pracy. Chodzi o to, by wszyscy tę współodpowiedzialność traktowali jako przyjęty na siebie obowiązek, bo o problemach kraju są informowani, sądzą o nich obiektywnie i działają świadomie.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#WojciechKętrzyński">Wysoka Izbo! Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, w imieniu którego mam zaszczyt zabierać głos, świadom trudnych warunków, w jakich był realizowany narodowy plan społeczno-gospodarczy oraz wykonywany budżet państwa, popiera wniosek o udzielenie Rządowi absolutorium za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1979 r. Jednocześnie, doceniając w pełni inicjatywę przedłożenia Sejmowi propozycji Rządu, dotyczących realizacji planu na rok bieżący, nasze Koło Posłów wyraża również poparcie dla wniesionego projektu uchwały o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na rok 1980 i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławGucwa">Ogłaszam przerwę do godziny 17.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 16 min. 35 do godz. 17 min. 05)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PiotrStefański">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Barbara Koziej-Żukowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Sprawy polityki społecznej na tle wykonania zadań roku 1979 i wyników czterech miesięcy roku 1980 podjął zespół międzykomisyjny d/s realizacji tej polityki. Istotne w tym przedmiocie są dwa zadania:</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">— po pierwsze — obrona celów społecznych w związku z rysującymi się trudnościami gospodarczymi;</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">— po drugie — zgodność dochodów płynących z efektów gospodarczych z rozchodami wywodzącymi się z poczynań Rządu w zakresie polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W roku 1979 nastąpił dalszy wzrost pieniężnych świadczeń społecznych. Zaliczyć do nich można podwyższenie najniższych płac, podwyższenie najniższych rent i emerytur, wzrost płac realnych, a także postęp w poprawie struktury płac. Wzrost zasiłków z ubezpieczenia społecznego był wyższy niż w roku 1978 o 4,5%. Wywodził się on w szczególności ze zwiększonych wypłat zasiłków macierzyńskich, opiekuńczych oraz z tytułu urodzenia dziecka. W roku 1979 z rent i emerytur skorzystało 349 tys. rolników.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Pieniężne dochody ludności uzupełniała działalność socjalna zakładów pracy. Dopłaty na ten cel były wyższe o 1,5 mld zł od wydatkowanych w 1978 roku.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Nastąpiła poprawa warunków bezpieczeństwa i higieny pracy kosztem 44 mld zł. O 17 mld zł wzrosły wydatki z tytułu zaopatrzenia załóg pracowniczych w odzież ochronną, robotniczą i sprzęt ochrony osobistej.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Rozwijała się reforma systemu edukacji narodowej, upowszechniano wychowanie przedszkolne, następował rozwój gminnych szkół zbiorczych. Łącznie oddano do użytku 22 budynki dla tych szkół. Zwiększono o 4,9 tys., tzn. więcej niż planowano, liczbę studentów na studiach dziennych. Dokonywał się postęp w zakresie rozwoju służby zdrowia, co wyrażało się wzrostem o 2,6 tys. łóżek szpitalnych, zwiększeniem liczby ośrodków zdrowia o 23, przyrostem miejsc w żłobkach o 5,1 tys., a także ponad 700 miejsc w domach opieki społecznej. Powstały placówki kulturalne, zwiększono także liczbę wydawnictw.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Te przytoczone przykłady stanowią o zbiorowych wysiłkach państwa i instytucji odpowiedzialnych za rozwój społeczno-gospodarczy kraju. Świadczą one także o tym, że mimo trudności cele społeczne były celami nadrzędnymi. Ostateczne rezultaty 1979 r. okazały się jednak gorsze niż przyjęte na jesieni oceny przewidywanego wykonania, które stanowiły podstawę NPSG na 1980 r. Dochód narodowy wytworzony był niższy w 1979 r. niż w roku ub. o 2,3%.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W odczuciu społecznym rok ten pogłębił szereg narastających od pewnego okresu problemów mających swe źródło zarówno w warunkach klimatycznych, jak i trudnościach zaopatrzeniowych.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Istotne jednocześnie było to, że wzrost dochodów ludności — wyprzedzając wzrost wydajności pracy — nie znajdował pokrycia w towarach i usługach rynkowych. Brak tych towarów — mimo wysokiej dynamiki ich sprzedaży — wyniósł 31 mld zł.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Warto tu zauważyć fakt, iż konsumpcja dóbr wyższego rzędu pozostających w sferze kultury została zdominowana przez konsumpcję dóbr produkcyjnych, która mimo coraz wyższego stopnia jej zaspokajania wywołuje wciąż nowe potrzeby, a z braku możliwości sprostania im — zjawiska niezadowolenia społecznego. Dynamicznie rozwinęliśmy np. motoryzację, pobudzając nowe potrzeby na naprawy, części zamienne, paliwo, zmniejszyliśmy natomiast liczbę miejsc w kinach, liczbę seansów; nie powstają nowe teatry, mniejsza jest frekwencja na wystawach, zmniejszyła się także liczba punktów bibliotecznych na wsiach o 5358, co nie pozostało bez skutku w ograniczeniu liczby czytelników. Spadła liczba książek wydawanych na 1 mieszkańca z 4,6 w 1976 r. do 4,1 w 1979 r. Spowodowało to głód książki, zjawiska wykupywania i spekulacji przy szczególnie poszukiwanych tytułach. Może zatem warto byłoby zastanowić się nad takim kierunkowaniem spożycia społecznego, które sprzyjałoby bardziej podnoszeniu poziomu intelektualnego i cywilizacyjnych warunków życia narodu, przy mniejszym preferowaniu dążności konsumpcyjnych. Zapobiegałoby to być może szybszemu wzrostowi spożycia niż wytworzonego dochodu narodowego. Komisja Kultury i Sztuki zwróciła uwagę, iż brak warunków dla produkcji wydawniczej może pogłębić obserwowany od kilku lat deficyt książki i prasy oraz spowodować nieodwracalne straty w umysłowym i duchowym procesie kształtowania rozwiniętego społeczeństwa socjalistycznego. Komisja Oświaty i Wychowania sygnalizowała o trudnościach związanych z realizacją reformy edukacji narodowej. Chodzi tu zarówno o inwestycje szkolne, o dowożenie dzieci do szkół, a także o zapewnienie kadry nauczycieli wystarczającej na wdrożenie reformy w życie. Sprawom tym Rząd powinien poświęcić szczególną uwagę.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wysoki Sejmie! Pobudzonym ambicjom, oczekiwaniom i żądaniom społecznym nie towarzyszyło w dostatecznym stopniu racjonalne wykorzystanie czasu pracy; pogłębiały się zjawiska porzucania pracy, które szacuje się na 366 tys. rocznie, jak i bardzo poważna fluktuacja. Nie bez znaczenia jest tu fakt, iż za tę samą pracę w różnych jednostkach gospodarki są zróżnicowane płace. Wzrosły o 10,8% nieusprawiedliwione absencje, a także nastąpił wzrost godzin nadliczbowych o 13%.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W zakresie pracy i płac występowało nagminnie zjawisko przekraczania wynagrodzeń za pracę, które w 1979 r. były wyższe od planowanych o 1 800 mln zł, a o 16,8 mld wyższe niż przewidywano w planie 5-letnim. Rozbieżności zachodzące między płacą a rzeczywistą realizacją zadań przez zatrudnionych sprawiały, że dochody z pracy nie zawsze równały się rzeczywistemu jej wykonaniu. Wzrost poziomu zatrudnienia odpowiadał liczbie zatrudnionych, a nie rzeczywiście pracujących. Tej niekorzystnej sytuacji sprzyjała częstokroć zła organizacja pracy, niesprawne zaopatrzenie w surowce, materiały pomocnicze, narzędzia i oprzyrządowanie.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Stratom czasu pracy towarzyszyło zjawisko wysokiego przekraczania norm jej wykonania. Można tu zaryzykować twierdzenie, że normy stały się normami na płacę nie zaś na pracę, że przestały być miernikiem ilości pracy. Wszystkie te negatywne objawy, sprowadzające się w konsekwencji do uzyskiwania nienależnych dochodów i przywilejów, obniżyły efekty gospodarcze i pomniejszyły poczucie szacunku dla pracy. W latach 1975–1979 majątek produkcyjny wzrósł o ponad 40%, a dochód narodowy zaledwie o 12%, co świadczy, że siła robocza nie była należycie wykorzystana. W działaniach nad usprawnieniem procesów pracy trzeba zmierzać do stworzenia mocnych służb organizacji pracy, a także do dokonania analizy obowiązujących norm pracy. Trzeba również ocenić zasadność zróżnicowanych wynagrodzeń za tę samą pracę w różnych jednostkach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wchodzimy w etap, w którym podstawowa część przyrostu zasobów pracy musi być skoncentrowana w sferze szeroko rozumianych usług, poczynając od służby zdrowia, przez naukę, oświatę, kulturę, transport, łączność oraz inne usługi odpłatne dla ludności. Dysproporcje w prawidłowej strukturze zatrudnienia są skutkiem niskiej efektywności. Jeśli nieefektywne są przemysł i rolnictwo — nie ma środków na rozwój usług. Duża materiałochłonność i energochłonność w produkcji, duże zużycie wewnętrzne produkcji pociągają za sobą zwiększone zatrudnienie w produkcji materialnej. Uzasadnione jest zatem dążenie do osiągania prawidłowej struktury zatrudnienia, a więc do szerokiego rozwoju sfery usług, które są jednym z istotnych elementów polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Jest nim także fundusz socjalny i fundusz mieszkaniowy. Wymaga on jednak zwiększonego nadzoru. Istnieją grupy pracowników, które nie korzystają bądź korzystają w minimalny sposób z tych funduszów. Ponad 600 tysięcy pracowników nie jest objętych zasadami funduszu nagród. Natomiast nieodosobnione są zjawiska nadmiernego bądź niezgodnego z przeznaczeniem wydatkowania środków, uzyskanych z tych funduszy. Byłoby celowe zaostrzenie kontroli spożytkowania tych środków, a także zastanowienie się nad zastąpieniem wypłat pieniężnych czekami z określonym ich przeznaczeniem. Fundusz socjalny jest także w niektórych przypadkach w ponad 50% wykorzystywany przez emerytów oraz przez osoby wykonujące pracę na pół etatu. Powstają zatem rozbieżności w stosunku do pełnozatrudnionych, co wymaga odpowiednich rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Na obniżenie efektów polityki społecznej wpływ miało niewykonanie w roku 1979 zadań na odcinku budownictwa mieszkaniowego. Plan 1979 roku zrealizowano w 86,1% nie oddano zatem do eksploatacji 37,9 tys. mieszkań z planu 1979 roku. Podobnie rzecz się miała z budownictwem mieszkaniowym indywidualnym, w którym zadania wykonano w 85,5%, tj. na poziomie 1978 r., nie oddając do użytku 14,3 tys. mieszkań.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W nowych osiedlach mieszkaniowych, często znacznie oddalonych od centrów miast i zaopatrzonych w nie najlepszą komunikację, nie wykonywano budownictwa towarzyszącego, tj. sklepów, zakładów usługowych, szkół, obiektów służby zdrowia, przedszkoli i żłobków. Stopień zaawansowania planu 5-letniego w tym zakresie wynosi — jak mówił wicepremier Wrzaszczyk — zaledwie ok. 50%. Brakom wykonawstwa towarzyszyła nieoszczędna gospodarka materiałami budowlanymi, nierytmiczność dostaw, niewłaściwe składowanie materiałów i półfabrykatów budowlanych, a także niska jakość budownictwa, szczególnie robót wykończeniowych. Szacuje się, że tracimy wskutek budowlanego brakoróbstwa ponad miliard złotych rocznie. Regułą stało się powtórne wykańczanie lub przebudowywanie mieszkań przez użytkowników, co dodatkowo wiązało materiały, środki i siłę roboczą. Również w zakresie inwestycji komunalnych zadania wykonane zostały w 94,4%. Szczególnie nisko zadania te realizowały przedsiębiorstwa podległe resortowi budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych. Sytuacja związana z wykonawstwem budownictwa mieszkaniowego wskazuje na potrzebę zwiększenia i umocnienia funkcji koordynacyjnych Ministerstwa Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska; z odpowiednim wyprzedzeniem realizować trzeba zadania w zakresie uzbrajania terenów, dążąc do racjonalniejszego wykorzystywania miejsc już uzbrojonych. Trzeba również zmierzać do opracowania lepszych, bardziej elastycznych metod określania potrzeb mieszkaniowych i bezwzględnego przestrzegania zasad przydziału mieszkań. Szerzej niż ma to miejsce obecnie należy włączać środki materialne ludności w budownictwo jednorodzinne. Sprzyjać temu może zmiana systemu kredytowania i przyznawania działek budowlanych oraz poprawa zaopatrzenia materiałowego. Wykorzystać należy w tym celu surowce miejscowe, powierzając rzemiosłu produkcję cegieł, wapna, pozyskiwanie żwiru itp. Budownictwo nasze jest ogromnie cementochłonne, a zatem energochłonne. Trzeba bardziej wykorzystywać w nim inne surowce — dostępne, trwałe i zdrowe. Czekają nas również zadania modernizacji 150 tys. mieszkań. Aby im sprostać, trzeba stworzyć odpowiedni potencjał wykonawczy, oparty na przedsiębiorstwach budownictwa komunalnego, co łączy się z potrzebą opracowania nowego systemu funkcjonowania tych przedsiębiorstw w kierunku preferencji prac modernizacyjnych w starych zasobach mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Społeczeństwo nasze pilnie śledzi postęp w budownictwie mieszkaniowym i komentuje rozbieżności między wykonaniem planów a rzeczywistością, tj. terminami zasiedlania dawno już rzekomo wykończonych mieszkań. Rozbieżności te, a i wspomniane już przeze mnie niedomagania, obniżają wartość społeczną nie kwestionowanych przecież osiągnięć w zakresie budownictwa mieszkaniowego. Dlatego też należy poprzeć zamierzenia Rządu, mocą których jako wykonane liczyłyby się tylko gotowe do zasiedlenia mieszkania. Ta decyzja unormuje cykle wykonawcze, które dotychczas zamiast w cyklu rocznym trwały 15 bądź 18 miesięcy. Przykładem jest rok bieżący, w którym zaawansowanie planu rocznego sięga zaledwie 16,9%. o rzetelne rozliczenie się z efektów budownictwa mieszkaniowego — aczkolwiek przesuwające czas oczekiwania — właśnie jako rzetelne i uczciwe zostałoby przyjęte ze zrozumieniem przez społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wysoki Sejmie! Niebagatelne znaczenie w zakresie realizacji polityki społecznej mają: służba zdrowia, opieka społeczna oraz turystyka i wypoczynek. Przyrost łóżek szpitalnych w roku 1979 wynosił 2600; do wykonania planu zabrakło 856 łóżek; z 27 tys. łóżek szpitalnych zaplanowanych na 5 lat, pozostało do wykonania w 1980 roku 13300.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Osiągnięto 5.200 miejsc w żłobkach. Jest ich o 1.233 mniej niż przewidywał plan. Zamiast 1.293 miejsc w domach pomocy społecznej — zapewniono tych miejsc 700.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Budowanie pawilonów przyszpitalnych pomaga doraźnie poprawić sytuację, nie rozwiązuje natomiast problemu lecznictwa zamkniętego. Potrzeby w zakresie łóżek szpitalnych dyktuje wzrost liczby urodzeń, wzrost liczby ludzi starych, a także wzrost chorób układu krążenia i nowotworowych. Trzeba jednocześnie zmierzać do ograniczenia pobytu chorych w szpitalach, co łączy się z potrzebą zwiększenia środków na leki, których norma ustalana jest w oparciu o stan liczbowy chorych, a nie o stan ich zdrowia. Przedłużanie w ten sposób pobytu w szpitalu obciąża dodatkowo skarb państwa wydatkami z tytułu świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Analizy wymagają płace w służbie zdrowia, które są stosunkowo jedne z najniższych w kraju, natomiast w resortach koordynowanych są wyższe niż w resorcie zdrowia i opieki społecznej o 15 365 zł w stosunku rocznym. Powoduje to oczywiście przepływ kadr z jednego lecznictwa do drugiego. Uzasadnione wydaje się dokonanie zmian w zakresie metodologii planowania zatrudnienia pracowników służby zdrowia, bowiem obecny system, analogiczny jak w przedsiębiorstwach, oparty na planie etatów, nie odpowiada specyfice ochrony zdrowia i w konsekwencji prowadzi do zmniejszenia zatrudnienia i przekraczania funduszu płac; często uniemożliwia uruchamianie nowych jednostek i zatrudnienie absolwentów.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Dla wykonywania zadań służby zdrowia niezbędne są sprzęt i aparatura medyczna. Powinna być coraz wyższa ich jakość, a dostawy powinny być w dostatecznej ilości. Wymaga to pogłębionej współpracy Ministerstwa Zdrowia z Ministerstwem Przemysłu Maszynowego dla poprawy asortymentu i jakości sprzętu, a zatem zmniejszenia importu. Jeśli o tym ostatnim mowa, to wnoszono o dokonywanie zakupów z importu sprzętu określonych marek. To, że jest zbyt wielu producentów tegoż sprzętu, powoduje trudności z serwisem i częściami zamiennymi.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Posłowie zwracali też uwagę na konieczność doinwestowania przemysłu farmaceutycznego, co poprawiłoby znacznie zaopatrzenie w leki, a także na konieczność poprawy dostaw podstawowego drobnego sprzętu, a to: igieł jednorazowego użytku, strzykawek, przyrządów do przetaczania krwi, rękawiczek chirurgicznych itp., jak również sprzętu do pielęgnacji chorych i utrzymania ich osobistej czystości. Rozwój kształcenia kadr i podejmowania badań uzależniony jest od środków materialnych. Bliższa współpraca resortu zdrowia z Ministerstwem Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki powinna zmierzać do zwiększenia nakładów na naukę w akademiach medycznych, zbliżając je do wydatków na naukę w politechnikach i uniwersytetach.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W roku 1979 nastąpił dalszy rozwój turystyki i różnych form wypoczynku. Mimo trudnej zimy, zadania w tym zakresie zostały w zasadzie wykonane, choć nie wykonane zostały zamierzenia inwestycyjne i plan sprzedaży usług. Nadal nie rozwiązana została sprawa pełnego wykorzystania kwater prywatnych. Niższa też była o 1,4% od założonej w planie akumulacja finansowa.</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Natomiast w zakresie turystyki zagranicznej zadania zostały znacznie przekroczone i tak sprzedaż ogółem o 9,4%, usługi dla ludności o 6,1%, akumulacja o 47%. Przy obniżce kosztów o 2,8%, wpływy dewizowe wzrosły w stosunku do planu o 17,4%. Mimo skomplikowanej sytuacji międzynarodowej nastąpił 6% wzrost przyjazdów z krajów II obszaru, a wpływy dewizowe wyniosły 885 mln zł dewizowych. Można je zwiększyć szybciej oddając do eksploatacji obiekty hotelowe tak ze środków dewizowych, jak i limitów krajowych, a także rozwijając różne formy turystyki, w tym turystyki kwalifikowanej.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Realizacja polityki społecznej uzależniona była od produkcji materialnej, której rozwój odbywał się nie bez trudności. Wpływ miały tu braki w szczególności energii elektrycznej, wyrobów walcowanych, metali kolorowych; nawozów azotowych, cementu i cukru w czasie kampanii. Powodowało to dysharmonię w rozwoju dziedzin powiązanych i współzależnych.</u>
<u xml:id="u-19.27" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Podobnie rzecz miała się w rolnictwie. Sytuację szczegółowo scharakteryzował poseł Michna. Mimo trudności w sferze pozyskiwania żywności, resort przemysłu spożywczego i skupu wykonał plan sprzedaży wyrobów własnej produkcji na poziomie 99,2%. Dostawy na rynek w cenach detalicznych wzrosły w porównaniu z 1978 rokiem o 7,7%, nie w pełni natomiast wykonano plan eksportu. Potrzeby rynkowe i eksportowe nakazują dalsze rozszerzanie i udoskonalanie przetwórstwa, zwiększanie ilości dostaw półfabrykatów na rynek wewnętrzny. Zdecydowanej poprawie ulec powinna praca punktów skupu, szczególnie w zakresie rzetelności klasyfikacji produktów i zwierząt. Lepsza też musi być obsługa rolnictwa przez urzędy i instytucje.</u>
<u xml:id="u-19.28" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Istotne znaczenie dla osiągania celów polityki społecznej ma handel zagraniczny, międzynarodowa wymiana towarowa. Pozytywnym zjawiskiem było tu przełamanie występującej od lat tendencji niewykonywania zadań planowych w zakresie sprzedaży do krajów kapitalistycznych. Mimo to, ujemne saldo wynosiło 1,1 mld zł. Wzrost naszego zapotrzebowania na paliwa i energię spowodował, że będąc eksporterem netto paliw i energii, staliśmy się w roku ubiegłym importerem netto, przy ujemnym saldzie w wysokości 951,3 mln zł dewizowych, podczas gdy w 1977 roku saldo było dodatnie i wynosiło 2 mld zł dewizowych, a w 1978 r. 0,3 mld zł dewizowych. Te i inne relacje eksportu i importu wskazują na konieczność zmniejszenia importu i wydatnego zwiększenia eksportu dla pokrycia ujemnego salda płatniczego.</u>
<u xml:id="u-19.29" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Obywatele Posłowie! Te niepełne z konieczności dane przytoczyłam dlatego, że unaoczniają one skomplikowaną sytuację w roku 1980 — ostatnim roku bieżącego NPSG. Znaleźć to może odbicie w realizacji polityki społecznej. Dlatego też trzeba przede wszystkim dokonywać wyboru tych potrzeb, których załatwienie z punktu widzenia społecznego jest jak najbardziej zasadne. Szerzej niż ma to miejsce dotychczas należy rozwijać wszystkie inicjatywy społeczne, które sprzyjają sprostaniu potrzebom i wzbogaceniu polityki społecznej naszego państwa. Bardziej wszechstronnie trzeba także angażować społeczeństwo w sferę zarządzenia, wspólnej odpowiedzialności za rozwój społeczny i gospodarczy poszczególnych miejscowości, regionów i kraju. Sprzyja temu przeprowadzona niedawno kampania do rad narodowych, a przede wszystkim do samorządu mieszkańców. Jeszcze w połowie ubiegłego roku, wobec klęski zimy i powodzi, społeczeństwo nasze oczekiwało korekt NPSG. Chcieliśmy jednak nadrobić straty; w istotnym zakresie dokonaliśmy tego zadania. Nie mogliśmy jednak zrealizować go całkowicie, a na przeszkodzie stanęły zarówno przesłanki obiektywne, jak i subiektywne. Starałam się je tu przedstawić. Nie czekając na pogłębienie niekorzystnych zjawisk i przeciwdziałając żywiołowemu kształtowaniu się sytuacji gospodarczej i społecznej, Rada Ministrów podjęła decyzję o potrzebie zmian niektórych wskaźników NPSG. Powinno to mieć korzystny wpływ na poprawę efektywności gospodarowania, a zatem na kontynuację strategii, której celem nadrzędnym jest dobro człowieka, dobro każdej polskiej rodziny. Trzeba też pamiętać o tym, że — jak powiedział na VIII Zjeździe towarzysz Edward Gierek „korzystanie z praw i przywilejów musi iść w parze ze wzrostem odpowiedzialności i dyscypliny, z coraz lepszym wypełnianiem zawodowych i obywatelskich powinności”. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-19.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Zenon Komender.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZenonKomender">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przemawiając w imieniu Koła Poselskiego „Pax”, chciałbym podkreślić podnoszony tu fakt, że rok 1979 był szczególnie trudny z przyczyn obiektywnych i że stąd wynikło w decydującej mierze niewykonanie wielu zadań planowych. Wyjątkowo ciężka zima odbiła się niekorzystnie na wynikach pracy transportu i energetyki, a przez te tak ważne ogniwa obniżyła efekty całej gospodarki narodowej. Duże straty poniosła też gospodarka w wyniku powodzi, która objęła znaczny obszar kraju. Ale nie tylko przyczyny obiektywne złożyły się na trudności i napięcia hamujące realizację zadań planowych, wiele było przyczyn o charakterze subiektywnym, szereg błędów w sferze planowania i realizacji planów. Mówiono o tym w okresie kampanii politycznej związanej z VIII Zjazdem PZPR.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ZenonKomender">Trudna sytuacja wewnętrzna przy równocześnie niekorzystnych warunkach zewnętrznych, wywołanych m.in. wzrostem cen wielu importowanych przez Polskę surowców i materiałów — dodatkowo skomplikowało naszą sytuację w handlu zagranicznym. Konieczność ograniczenia importu spowodowała zmniejszenie zasobów materiałowo-surowcowych, co stworzyło dodatkowe źródła zakłóceń w sferze zaopatrzenia produkcji i rynku wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ZenonKomender">Trzeba przypomnieć i to, że realizację planu na rok 1979 rozpoczęto z mniejszymi zasobami surowców i materiałów na skutek słabszych niż zakładano przy opracowywaniu planu wyników osiągniętych w 1978 r. Niestety — zjawisko to się powtórzyło i w roku następnym. Plan na rok 1980 konstruowano przy znacznie zawyżonym przewidywanym wykonaniu zadań roku 1979. Obok niedoborów w produkcji przemysłowej, mniejszych przewozach w transporcie oraz w produkcji budowlano-montażowej — przy produkcji globalnej w rolnictwie niższej niż w roku 1978, mieliśmy równocześnie pogorszenie ogólnospołecznej efektywności gospodarowania. Stąd też dochód na rodowy wytworzony nie osiągnął planowanego poziomu i był niższy niż w 1978 r. o 2,3%, podczas gdy w planie założono jego wzrost o 2,8%. Po raz pierwszy w historii gospodarki Polski Ludowej wystąpił regres w dochodzie narodowym.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ZenonKomender">Mimo tak słabych wyników w sferze produkcji materialnej i tworzenia dochodu narodowego, starano się realizować główne zadania socjalno-bytowe. Jakkolwiek wielkość dochodu narodowego do podziału była o 3,3% niższa niż w roku 1978, w wyniku dalszych zmian w strukturze podziału dochodu narodowego w postaci zmniejszenia udziału inwestycji i przyrostu zapasów i rezerw, osiągnięto — według danych ze sprawozdania rządowego — wzrost poziomu spożycia o 3%, a więc zgodnie z planem. Dokonano tego przy obniżeniu się społecznej wydajności pracy w sferze produkcji materialnej — o ponad 2%.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#ZenonKomender">W tej sytuacji wzrost spożycia był możliwy nie tylko jako wynik wyraźnego zmniejszenia nakładów inwestycyjnych, ale również dzięki temu, że osiągnięty przyrost zapasów dóbr konsumpcyjnych był znacznie mniejszy niż w latach ubiegłych. Taki zabieg nie może być stosowany w dłuższych okresach czasu. Zwłaszcza spadek przyrostu zapasów towarów konsumpcyjnych miał wyłącznie oddziaływanie jednorazowe. Bez osiągnięcia istotnego przyrostu produkcji dóbr konsumpcyjnych nie można będzie zapewnić utrzymania choćby minimalnego tempa wzrostu spożycia — trudno bowiem w aktualnych warunkach liczyć na przyrost importu. W dłuższym okresie czasu również dalsze wyraźne ograniczenia inwestycji muszą się odbić ujemnie na rozwoju społeczno-gospodarczym naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#ZenonKomender">Realizując w pierwszej połowie obecnej dekady generalnie słuszne strategiczne cele rozwoju społeczno-gospodarczego zakładano, że w następnych latach efekty w postaci przyrostu produkcji przemysłowej i wzrostu dochodu narodowego będą znacznie korzystniejsze niż to się okazało w rzeczywistości. Stąd pochodzi relatywnie wyższe obciążenie gospodarki płatnościami w obrocie międzynarodowym i świadczeniami socjalnymi niż to wcześniej przewidywano. Większość inwestycji daje o wiele mniejsze efekty od założonych w projektach. Jest to jedna z głównych przyczyn naszych obecnych trudności strukturalnych, a przede wszystkim braku równowagi na rynku wewnętrznym i handlu zagranicznym. Dyktuje to konieczność ograniczenia udziału nakładów inwestycyjnych w dochodzie narodowym. Nie jest to jednak rozwiązanie łatwe, gdyż realizacja celów socjalnych na drodze ograniczenia inwestycji może być jedynie rozwiązaniem doraźnym. W długim okresie postęp w rozwiązywaniu celów socjalnych może się odbywać jedynie na drodze wzrostu dochodu narodowego i obniżenia kosztów rozwoju.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#ZenonKomender">Premier Edward Babiuch w swym pierwszym wystąpieniu sejmowym słusznie stwierdził: „Rozmiary przyszłych nakładów inwestycyjnych muszą odpowiadać obecnym uwarunkowaniom rozwoju kraju. Nakłady za małe wpłynęłyby hamująco na rozwój potencjału wytwórczego i na długie lata ograniczyłyby możliwości zaspokojenia potrzeb społecznych. Nakłady za duże powiększyłyby napięcia i zakłócenia, prowadziłyby do zamrożenia i rozproszenia środków”.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#ZenonKomender">Ograniczoność nakładów inwestycyjnych i duże zaangażowanie inwestycji, które — jak podano w sprawozdaniu rządowym — osiągnęły na koniec 1979 r. stan 1187 mld zł, tzn. ponad 59% dochodu narodowego, stawia w centrum całej polityki społeczno-gospodarczej sprawę racjonalnej alokacji inwestycji i podniesienia ich efektywności. Rodzi się przy tym wiele dylematów. W sytuacji, gdy nie możemy wykorzystać olbrzymiego potencjału ze względu na występujące braki paliw, energii i surowców, niejako automatycznie nasuwa się potrzeba priorytetu na rzecz energetyki i przemysłów surowcowych. Należy jednak pamiętać, że są to branże o najdłuższych cyklach inwestycyjnych i największej kapitałochłonności, co przy stabilizacji rozmiarów nakładów inwestycyjnych musi odbić się na dynamice dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#ZenonKomender">Ograniczenie nakładów inwestycyjnych i całokształt naszej sytuacji gospodarczej przemawiają za ograniczeniem inwestycji o długich cyklach i za zwiększeniem udziału inwestycji modernizacyjnych i nisko kapitałochłonnych. Przecież rozwiązywanie deficytu surowców, materiałów i energii to nie tylko nakłady na rozwój ich produkcji, ale również nakłady służące ograniczeniu ich zużycia na jednostkę produkcji przez pogłębianie przetwórstwa, przez lepsze zagospodarowanie surowców lokalnych odpadowych i wtórnych. Stąd też tak ważna staje się sprawa realizacji uchwał XIV Plenum KC PZPR o rozwoju drobnej wytwórczości. Niestety, w tej dziedzinie niewiele się robi.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#ZenonKomender">Przezwyciężaniu naszych trudności rozwojowych służy coraz lepiej szeroka współpraca gospodarcza i naukowo-techniczna ze Związkiem Radzieckim oraz pozostałymi krajami RWPG. Szczególną wagę mają tu ustalenia XXXIV sesji RWPG odbytej ostatnio w Pradze.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#ZenonKomender">Wysoka Izbo! Mimo niekorzystnych warunków realizacji zadań produkcyjnych w roku ubiegłym, kontynuowano politykę stałego wzrostu dochodów pieniężnych ludności. Powstały jednak przy tym niekorzystne relacje między wzrostem płac nominalnych a wzrostem produkcji i wydajności pracy oraz wielkością dostaw towarów i usług na rynek. Globalne przychody ludności przekroczyły o 17 mld zł poziom ustalony w planie. Zbyt wysokie wypłaty funduszu płac wynikały w pewnym stopniu z nieuzasadnionych przekroczeń wypłat w wielu gałęziach gospodarki. Równocześnie nie osiągnięto planowanego wzrostu wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#ZenonKomender">Poważnie wzrosły średnie płace. Przeciętna miesięczna płaca nominalna w gospodarce uspołecznionej wzrosła w porównaniu z 1978 r. o 412 zł, tj. o 8.8%. Przeciętna płaca realna na jednego zatrudnionego — według sprawozdania rządowego z wykonania NPSG za rok 1979 — wzrosła o około 2%. Tak znaczna różnica między płacą nominalną i realną wynikła z tego, że w roku 1979 koszty utrzymania przeciętnej rodziny pracowniczej — według danych GUS — wzrosły o 6,7% w porównaniu z 1978 rokiem.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#ZenonKomender">Właśnie problemy wzrostu kosztów utrzymania mają zasadnicze znaczenie dla całego społeczeństwa, a już szczególnie dla sytuacji rencistów i emerytów oraz rodzin wielodzietnych o małych dochodach na członka rodziny. Stąd też w odczuciu społecznym rodzi się wiele wątpliwości w stosunku do prezentowanej statystyki w tym zakresie. Chodzi przede wszystkim o to, czy wyliczenia GUS obejmują wszystkie podwyżki cen towarów i usług, również i te ukryte. Wiadomo przecież jak wiele jest wypadków zaniku na rynku artykułów standardowych, tańszych i pojawiania się w ich miejsce wyrobów nie zawsze lepszych, ale za to droższych. Równocześnie nie można zapominać i o tym, że dwuprocentowy wzrost płacy realnej — prezentowany w sprawozdaniu rządowym — jest wskaźnikiem „średnim”, a więc obejmuje on również grupy pracowników, których płaca realna była niższa niż w roku 1978.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#ZenonKomender">Jest to odbiciem szerszego, zasadniczego problemu naszego rozwoju. W ostatnich latach nasiliła się u nas presja inflacyjna. W latach 1975–1978 dochody pieniężne ludności wzrosły o 37%, a sprzedaż w uspołecznionym handlu detalicznym o 14,7% — licząc w cenach stałych. Równocześnie w latach 1977–1978 tempo wzrostu płac nominalnych w gospodarce uspołecznionej dwukrotnie przekracza dynamikę wydajności pracy. Powoduje to wzrost kosztów produkcji, a przez to nacisk na wzrost cen i wywołuje tym samym różnorakie konsekwencje społeczne i ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#ZenonKomender">Trzeba pamiętać o tym, że eksperci twierdzą, że jeżeli wzrost kosztów utrzymania przekracza 3–4% rocznie, wtedy wzrost płac traktowany jest jako rekompensata kosztów utrzymania, a nie bodziec do lepszej pracy. Szybki wzrost płac nominalnych i innych elementów kosztów wytwarzania oraz cen zbytu prowadzi również do nadmiernej zmienności warunków wyboru ekonomicznego. Następują wtedy zakłócenia w rachunku kosztów, co poważnie utrudnia określenie zadań i kontrolę efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#ZenonKomender">Przy niskim wzroście społecznej wydajności pracy wzrost płac nominalnych i innych dochodów ludności powoduje niezmiennie presję inflacyjną. Likwidacja jej wymaga działania wielokierunkowego. Obecnie bardziej niż dotychczas konieczne jest sięgnięcie do racjonalizacji polityki zatrudnienia i płacy w przedsiębiorstwach. Racjonalizacja podziału funduszu płac przez stworzenie dla wielu przedsiębiorstw korzyści płynących z ograniczenia nadmiernego zatrudnienia może przynieść wyraźną poprawę sytuacji na rynku pracy w niektórych branżach i regionach oraz zmniejszyć związany z tym nacisk na wzrost płac.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#ZenonKomender">Wysoka Izbo! W toku kampanii politycznej związanej z VIII Zjazdem PZPR dokonano podsumowania wielomiesięcznej dyskusji nad stanem państwa i naszej gospodarki. W sposób otwarty zostały przedstawione bariery i trudności, jakie napotyka obecnie nasz rozwój. Otwarte przedstawienie skomplikowanych warunków i wewnętrznych słabości jest zawsze niezbędną przesłanką podjęcia kroków zmierzających do pokonania ujawniających się trudności. Przedstawiona dziś przez Rząd propozycja zmian niektórych elementów planów na rok 1980 stanowi przykład takiego działania. Jego istotą powinno być przy głębszym rozpracowywaniu zadań przez poszczególne resorty i Komisję Planowania przy Radzie Ministrów coraz lepsze zharmonizowanie rozwoju społeczno-gospodarczego. Można to osiągnąć tylko przez realne określenie zadań i środków niezbędnych dla ich realizacji. Nic tak nie obniża rangi i skuteczności planowania jak właśnie brak harmonii w tej sferze. Plan nierealny — nie odpowiadający rzeczywistym uwarunkowaniom — zawsze demobilizuje. Dla urealnienia, a i zdyscyplinowania całego systemu programowania i planowania rozwoju zarówno w fazie przygotowywania, zatwierdzania, jak i realizacji planu — konieczne jest umocnienie społecznego charakteru tego procesu. Musi się również umocnić społeczna kontrola rzetelności sprawozdań, z realizacji zadań planowych. Bez pełnej, prawdziwej i do końca rzetelnej informacji nie można uruchomić realnego planowania i wdrożyć rzeczywistej dyscypliny planu.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#ZenonKomender">Jest to fragment szerszego problemu, a mianowicie ścisłych związków między stanem moralności i świadomości społecznej a efektywnością gospodarowania. Obserwujemy generalną skłonność do tłumaczenia siebie i najbliżej z nami współpracującego zespołu z błędów, niedociągnięć i niedbalstwa, kiedy sami coś tworzymy, produkujemy czy obsługujemy innych — natomiast zbyt często stosujemy całkiem inną miarę przy ocenie pracy innych.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#ZenonKomender">W imię źle pojętej solidarności pokrywamy błędy, pozorowaną, a nawet szkodliwą działalność jednych, a równocześnie ostro krytykujemy znacznie mniejsze przewinienia i błędy innych. Potrzebna tu jest głęboka praca nad wytworzeniem jednolitej — jednej, a nie wielorakiej, podwójnej — skali wartościowania. Dotyczy to również ochrony przed słuszną krytyką społeczną członków wszelkich władz.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#ZenonKomender">W interesie ogólnospołecznym, w imię podniesienia moralności społecznej trzeba przeciwdziałać sytuacjom, które chociażby stwarzają pozory, że wielu może czynić źle i to przez długi okres czasu i nikt ich za to nie rozliczy, gdyż chronieni są oni przez swoje, nazwijmy to ogólnie „środowisko”. Nie do tolerowania jest lekceważący stosunek do pracy, niesolidność, nieodpowiedzialność, brak dyscypliny pracowniczej. Ci, którzy reprezentują takie postawy lub tę tolerancję wykazują, działają w istocie na szkodę społeczeństwa zarówno w sensie ekonomicznym, jak i moralnym. Umocnienie ładu moralnego jest nie do pomyślenia bez właściwego funkcjonowania w praktyce zasad socjalistycznej sprawiedliwości społecznej. Wynika to stąd, że — jak określono na VIII Zjeździe PZPR — „sprawiedliwość społeczna jest w ustroju socjalistycznym nie tylko kategorią prawną i ekonomiczną, lecz także zasadą moralną, która określa charakter stosunków społecznych i kierunek ich rozwoju”.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#ZenonKomender">Jednym z najbardziej rażących uchybień ogólnym zasadom moralności społecznej jest zachwianie norm sprawiedliwości społecznej w strukturze płac, wynagrodzeń, nagród i innych świadczeń związanych z pracą. Niestety, w ostatnich latach zacierał się w wielu dziedzinach związek między wysokością płacy i innych świadczeń a ilością i jakością wykonywanej pracy. Zbyt dużo jest prywaty i partykularyzmów oraz nieprawidłowości w prezentowaniu wyników pracy.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#ZenonKomender">W obecnej trudnej sytuacji działacze „Pax”, kierując się wskazaniami zawartymi w jednym z ostatnich referatów Bolesława Piaseckiego z jesieni 1978 roku, a zatytułowanym „Nasza orientacja”, starają się w miarę swych możliwości przyczynić się do zrozumienia przez społeczeństwo tego złożonego splotu trudności i napięć oraz uzyskania od narodu dla władzy poparcia w działaniach zmierzających do ich przezwyciężenia. Musi w naszym społeczeństwie zwyciężyć świadomość, że albo ogólnym wysiłkiem poprawimy ogólną efektywność gospodarowania i zaakceptujemy obecnie powolny wzrost stopy życiowej, albo — przez nieodpowiedzialne naciski możemy doprowadzić do stanu krytycznego.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#ZenonKomender">Dla opanowania tej trudnej sytuacji potrzebny jest spokój społeczny. W jego budowaniu wielką rolę odgrywa także kościół w Polsce. Na tym gruncie realizowany jest program współdziałania państwa i kościoła. Obejmuje on — jak to określił Edward Gierek w przemówieniu wygłoszonym w ubiegłym roku w Belwederze podczas pobytu Ojca Św. Jana Pawła II w Polsce — „wszystko to co służy rozwojowi Polski, umacnianiu jej bezpieczeństwa i pozycji na arenie międzynarodowej, wszystko, co kultywuje dobre tradycje tolerancji, pobudza wolę współdziałania, a jednocześnie upowszechnia postawy społecznego zdyscyplinowania i obywatelskiej odpowiedzialności oraz wysokie walory moralne”.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#ZenonKomender">Działacze „Pax”, opierając się na 35-letnim doświadczeniu naszego ruchu, są głęboko przekonani, że utrwalenie i dalsze rozwijanie tego modelu stosunków kościelno-państwowych kształtowane będzie przy pomocy dwóch zasadniczych przesłanek.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#ZenonKomender">Pierwsza wypływać będzie z doceniania przez państwo religijnych potrzeb ludzi wierzących, nie tylko jako trwałych, ale i jako niesprzecznych z patriotyzmem i socjalistycznym zaangażowaniem obywateli, którzy także poza życiem prywatnym są katolikami. Musi to znajdować praktyczny wyraz w demokracji światopoglądowej w ramach demokracji socjalistycznej. W wyniku tego wzrasta podmiotowa obecność w życiu publicznym katolików świeckich jako obywateli.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#ZenonKomender">Przesłanka druga wynika z uznania przez kościół socjalistycznego ustroju pracy za równie mu bliski jak inne, które tradycyjnie uważał za naturalne etapy rozwoju historycznego oraz z całokształtu stosunków instytucjonalnych między kościołem a państwem, które rozwijają się coraz pomyślniej i zarysowują stan coraz lepszej normalizacji.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#ZenonKomender">Wysoki Sejmie! Posłowie z Koła „Pax” — świadomi przyczyn napięć i trudności oraz złożoności sytuacji społecznej i gospodarczej naszego kraju, jak i wysiłków czynionych przez Rząd dla urealnienia i zharmonizowania planu na rok bieżący głosować będą za udzieleniem Rządowi absolutorium za rok ubiegły i za przyjęciem uchwały o zadaniach dotyczących realizacji narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 r. i jego zmianach związanych z potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Tadeusz Rostkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszRostkowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Analiza wykonania narodowego planu społeczno-gospodarczego i budżetu państwa za rok 1979 wykazała niedostateczny postęp w zakresie poprawy efektywności gospodarowania. Problem ten, mający kluczowe znaczenie w przywracaniu pełnej równowagi ekonomicznej, nabiera szczególnego znaczenia w warunkach obecnych, kiedy to nasze działania jeszcze bardziej muszą uwzględnić rosnące trudności w handlu zagranicznym i skomplikowanie sytuacji na międzynarodowym rynku finansowym. Wprawdzie przedłożony Sejmowi przez Rząd projekt uchwały o zadaniach związanych z realizacją NPSG na 1980 r. sprzyja urealnieniu zadań w świetle posiadanych środków i możliwości i wprowadzić może pewne uporządkowanie gospodarki, ale realizacja i tej uchwały wymagać będzie zasadniczej zmiany stosunku naszej gospodarki do spraw efektywności. Stąd też wnioski wynikające z analizy wykonania planu i budżetu za rok 1979 mają obecnie tak istotne znaczenie i stanowić powinny podstawę do podejmowania konkretnych przedsięwzięć przez wszystkie podmioty gospodarowania w drugiej połowie 1980 r.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszRostkowski">Zarówno wystąpienie posła sprawozdawcy, jak i Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów wiele uwagi poświęca przyczynom niedostatecznego postępu w dziedzinie efektywności gospodarowania, wskazując na kierunki i konkretne zadania w przezwyciężaniu niekorzystnych tendencji w tym zakresie. Również ja w swoim wystąpieniu pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów na kilka spraw związanych z poprawą efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszRostkowski">Wysoki Sejmie! Podstawowym obszarem działań na rzecz poprawy efektywności gospodarowania jest gospodarka surowcami, materiałami, paliwami i energią. Porównanie wskaźników zużycia surowców i materiałów na jednostkę wytworzonego dochodu narodowego — mówiono o tym na posiedzeniu międzykomisyjnego zespołu d/s efektywności gospodarowania, w pracach którego uczestniczyłem — z innymi krajami o zbliżonym poziomie rozwoju świadczy o wysokiej materiałochłonności naszego przemysłu i budownictwa. Tymczasem w planie w roku 1979 założono, że obniżka kosztów materiałowych w przemyśle powinna osiągnąć poziom 1,5%, a faktycznie zrealizowano ją w wysokości 0,26%. W budownictwie planowano obniżkę o 0,3%, a zrealizowano o 0,1%. Tak więc działanie na rzecz stałego obniżania kosztów materiałowych ma szczególne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#TadeuszRostkowski">Pracując w Zakładach Maszyn Budowlanych „BUMAR” w woj. ostrołęckim na stanowisku mistrza, pragnę posłużyć się przykładem z terenu mojego przedsiębiorstwa. Produkujemy w nim m.in. zakucia do węży wysokociśnieniowych. Produkujemy je z prętów i dlatego ok. 50% wysokogatunkowej stali, zużywanej do produkcji tego wyrobu, zostaje przeznaczone na złom. Można by tego uniknąć, gdyby huty, zamiast prętów dostarczały nam rury ciągnione. Podobnie przy produkcji rolek i pokryw do podwozi gąsienicowych powstają odpady z uwagi na zbyt duże wymiary otrzymanych odkuwek rzędu 30–40%, które idą na złom. Podane przykłady wskazują, jak znaczne rezerwy mamy w dziedzinie efektywnego wykorzystania surowców i materiałów i jakie oszczędności przynieść może wdrożenie bardziej racjonalnych sposobów i norm zużycia. Często bowiem zakład wykonuje swoje wyroby zgodnie z posiadanymi normami, ale powstają przy tym nadmierne i nieuzasadnione straty. Oznacza to więc, że normy materiałowe nie zawsze są właściwie ustalane, często nie nadążają za unowocześnieniem techniki i technologii wytwarzania, co w rezultacie nie idzie w parze z naczelną zasadą gospodarowania, jaką jest oszczędność materiałów i pracy. Uważam, że do tych spraw należy przywiązywać znacznie większą uwagę w każdym przedsiębiorstwie, a przede wszystkim prowadzić stałą analizę i kontrolę prawidłowości obowiązujących norm i normatywów zużycia materiałów, surowców i paliw, aby w najbardziej odpowiednim czasie dokonywać niezbędnych korekt w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#TadeuszRostkowski">Znaczne rezerwy oszczędności materiałów tkwią nadal w lepszym dostosowaniu produkcji do potrzeb społecznych. Produkcja, jeśli ma być efektywna, powinna być nie tylko wykonana, ale także i przede wszystkim potrzebna. Dlatego też skuteczniej eliminować należy takie zjawiska, jak np. praktykowane w dalszym ciągu podmiany asortymentowe w przypadku produkcji rynkowej czy też pozaplanową produkcję dóbr zaopatrzeniowo-inwestycyjnych, która dla zakładów jest bardzo intratna, ale wobec zmniejszenia zadań inwestycyjnych — często po prostu zbędna. Tego typu działania pozwalają wprawdzie poprawić wskaźniki, ale faktycznie nie wpływają na zmniejszenie napięć na rynku i przeszkadzają koncentrowaniu wysiłków branż i przedsiębiorstw na doskonaleniu technologii, likwidacji marnotrawstwa, rzeczywistym podnoszeniu efektywności produkcji itp. Część surowców, których przecież brakuje i które są coraz droższe i trudniej dostępne, zostaje w ten sposób zmarnowana, podobnie jak zmarnowana zostaje część pracy wydatkowanej przez ludzi i maszyny.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#TadeuszRostkowski">Poprawa efektywności gospodarowania surowcami i materiałami wyrażać się powinna również w szerokim wykorzystaniu surowców wtórnych i odpadowych. W 1979 r. nie wykonano planowanego skupu wielu cennych surowców wtórnych, takich jak makulatury, stłuczki szklanej czy też opon do bieżnikowania. Chciałbym z terenu mojego województwa ostrołęckiego posłużyć się przykładem efektywnego wykorzystania bezużytecznych dotychczas odpadów przemysłu drzewnego przez rolnictwo. W Zakładach Celulozowo-Papierniczych przez okres ponad 15 lat nagromadziły się tysiące metrów sześciennych kory. W nieznacznej odległości od tych zakładów znajdują się nieużytki rolne, na których podjęto budowę kombinatu szklarniowego. Dla użyźnienia terenów pod szkłem wykorzystano korę z wymienionych zakładów celulozowych, z elektrociepłowni — popioły, natomiast z Zakładu Przemysłu Torfowego — torf. Do końca 1983 roku zrekultywowanych zostanie około 36 ha nieużytków. Do tego celu wykorzystanych zostanie blisko 40 tys. m³ odpadów kory, popiołów i osadów z oczyszczalni ścieków z dodatkiem torfu. Przywrócona do bezpośredniej produkcji ziemia pozwoli w pełni pokryć zapotrzebowanie województwa na warzywa szklarniowe.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#TadeuszRostkowski">Podjęta przez Radę Ministrów w lutym br. uchwała w sprawie intensyfikacji wykorzystania surowców wtórnych w latach 1980–1985, która wprowadziła nowe elementy zachęty materialnej i preferuje wzrost wykorzystania tych surowców, wymaga obecnie podjęcia działań na rzecz powszechnego wdrażania tej uchwały oraz systematycznej kontroli jej realizacji.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#TadeuszRostkowski">Wysoki Sejmie! Ważne znaczenie dla podniesienia efektywności i gospodarowania ma również bardziej racjonalne niż dotychczas wykorzystanie zasobów pracy. Jednym z najważniejszych jest efektywne wykorzystanie czasu pracy. Być w pracy i pracować — to dwa różne pojęcia. Jeszcze zbyt wielu ludzi, na różnych szczeblach „jest w pracy”. Druga strona tego zagadnienia to płaca. Płaca, jako forma wynagrodzenia za wykonywaną pracę, musi znaczyć zawsze to samo. Trzeba stworzyć warunki do tego, aby była to płaca za pracę, a nie za bycie w pracy. Praca, odpowiedzialność za pracę i płaca — to trzy olbrzymiej treści społeczno-ekonomicznej pojęcia, które muszą być ze sobą sprzężone. Dzisiaj jest jeszcze często inaczej. Płaci się za obecność w pracy, za pracę niepotrzebną, a często za braki. I ten stan rzeczy należy koniecznie zmienić. Obok tego nadal występuje zjawisko wyższego niż przewidywały to ustalone w planie relacje opłacania wydajności pracy. Na przykład wzrostowi produkcji w przemyśle w ciągu pięciu miesięcy br. o 7,8% towarzyszył wzrost wypłat z funduszu płac aż o 13,3%, przy większych niż planowano rozmiarach zatrudnienia. Dlatego też i te proporcje oddziaływające na równowagę ekonomiczną, należy właściwie kształtować jako jeden z najważniejszych czynników efektywnego gospodarowania, co wymaga m.in. zwiększonej samodyscypliny ze strony zakładów pracy, a także należytej dbałości o wymogi planu ze strony kadry gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#TadeuszRostkowski">Lepsze wykorzystanie czasu pracy, poprawa organizacji pracy, ograniczenie nadmiernej fluktuacji kadr, podniesienie na wyższy poziom dyscypliny pracy powinno przynieść wymierne efekty we wzroście wydajności pracy, w racjonalizacji zatrudnienia, a więc w rezultacie w poprawie efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#TadeuszRostkowski">W swoim wystąpieniu zasygnalizowałem niektóre tylko problemy i zjawiska, wskazujące na to, że dotychczasowy postęp w efektywności gospodarowania nie odpowiada ani potrzebom, ani posiadanym możliwościom. W obecnym okresie chodzi przede wszystkim o lepsze i sprawniejsze wykorzystanie tych zasobów, jakimi rozporządzamy, a więc surowców, ludzi i całego majątku produkcyjnego. Bez tego nie osiągniemy autentycznego postępu, który będzie wyrażać się faktyczną obniżką kosztów, zwłaszcza materiałowych, potrzebną, dobrą jakościowo i oczekiwaną przez odbiorców w kraju i za granicą produkcją. Wzrost efektywności gospodarowania staje się bowiem — jak podkreślił towarzysz Edward Gierek w referacie programowym na VIII Zjeździe PZPR — „sprawą najważniejszą, wiodącym założeniem wszystkich przedsięwzięć gospodarczych, podstawowym warunkiem realizacji naszych głównych celów społecznych”. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Jerzy Ozdowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyOzdowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Kilkutygodniowa intensywna praca naszego Sejmu umożliwiła w sposób głęboki przeanalizowanie osiągnięć i słabości roku ubiegłego, a także zaproponowanie szeregu ważkich wniosków dotyczących zasadniczych usprawnień naszej gospodarki w roku bieżącym, a także w latach osiemdziesiątych. Przez cały tok naszej pracy przewijała się myśl, że system ekonomiczny jest jedynie subsystemem całego systemu społecznego, a zatem powinien być przede wszystkim oceniany z punktu widzenia realizacji celów społecznych. W roku 1979, mimo spadku poniżej roku 1978 wskaźników dynamiki dochodu wytworzonego i dochodu do podziału zabezpieczono wzrost poziomu spożycia ludności zgodny z planem. Dokonano tego dzięki zmianom w strukturze podziału zmniejszonego dochodu, redukując udział w dochodzie inwestycji, a także zapasów i rezerw.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JerzyOzdowski">Drugi cel społeczny, zrealizowany w trudnych warunkach roku ubiegłego, to przesunięcie struktury dochodów na korzyść świadczeń społecznych, szczególnie rent i emerytur. Zwiększyła się zarówno ich wysokość, jak i poprawiła relacja do przeciętnej płacy. Realizacja tych celów społecznych dokonywana była jednak kosztem osłabienia dynamiki i równowagi gospodarki narodowej. Zmniejszenie udziału inwestycji w dochodzie narodowym ograniczyło front wykonywanych nakładów i spowodowało wstrzymanie albo przedłużenie realizacji inwestycji w toku. Uznając za słuszny manewr, polegający na obniżeniu poziomu inwestowania na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych w naszym kraju, nie można zadowolić się dotychczasowym systemem planowania i realizowania nakładów inwestycyjnych. Krótko mówiąc, „mniej” nie może oznaczać „dłużej” i „gorzej”. A tymczasem w roku 1979 plan inwestycji oddawanych do eksploatacji gospodarce narodowej zrealizowano w 86%, a budownictwo inwestycyjne w 73%. Wniosek wypływający z tych danych jest oczywisty: działalność inwestycyjna musi być programowana i bilansowana. Programowanie należy zastosować nie tylko od określenia optymalnej struktury nakładów, ale również od wyznaczania optymalnego programu rozkładu inwestycji w czasie i optymalnego doboru cykli inwestycyjnych. Bilansowanie polega na zrównoważeniu wielkości nakładów niezbędnych dla realizacji podjętych decyzji ze zdolnością realizacyjną wykonawstwa oraz wartością dostaw krajowych i importowanych maszyn oraz urządzeń.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JerzyOzdowski">Przepraszam bardzo Wysoką Izbę, że przypominam elementarne twierdzenia teorii planowania inwestycji, ale rok 1979 charakteryzował się w dziale inwestycji wysokimi dysproporcjami rzeczowymi i czasowymi, które znacznie obniżyły efektywność procesu inwestycyjnego. A przecież prof. Oskar Lange często nam mówił że „sprawność planowania wzrostu socjalistycznej gospodarki narodowej wymaga osiągnięcia możliwie jak największej w danych warunkach czystej efektywności inwestycji...”.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JerzyOzdowski">Mówiąc o przyroście majątku narodowego dotykamy od razu nadzwyczaj czułego problemu wykorzystania potężnych rzeczowych sit wytwórczych w naszej gospodarce. W roku 1979 dysponowaliśmy w gospodarce uspołecznionej majątkiem produkcyjnym wartości 4,7 biliona złotych, przy czym 30% tego majątku stanowiło dorobek lat 1976–1979. Niestety, tak wysoki przyrost i znaczne odnowienie środków trwałych nie przyniosło spodziewanego wyniku w postaci wzrostu produkcji czystej, która spadała sukcesywnie w latach bieżącej pięciolatki.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JerzyOzdowski">Są trzy główne przyczyny tego zjawiska: nadmierna materiałochłonność, niskie wykorzystanie siły roboczej i trudności organizacyjne gospodarki. W stosunku do roku 1978 zapasy materiałowe wzrastały w roku ubiegłym szybciej, choć nierównomiernie, a ich rotacja ulegała zwolnieniu.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JerzyOzdowski">Koszt materiałów, paliw i energii na 100 zł produkcji globalnej wzrósł w roku 1979, np. na wytwarzanie dochodu o wartości 1 tys. dolarów zużywamy 3 razy więcej stali niż Francja.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JerzyOzdowski">Drugą przyczyną niskiej efektywności naszej gospodarki w roku ubiegłym było niepełne wykorzystanie ludzkiej pracy. W roku 1979 wzrosła w naszej gospodarce niepokojąco liczba godzin przestojowych i nadliczbowych. Posiadamy kadry ludzi dobrze wykształconych, milion pracowników z wyższym wykształceniem, 3 mln ze średnim, ponad 3 mln z zasadniczym zawodowym. Czy jednak słuszna polityka pełnego zatrudnienia przestrzega zasady racjonalnego zatrudnienia, którego jednym z postulatów jest wykorzystywanie kadr kwalifikowanych w gospodarce? Jeśli w latach osiemdziesiątych będzie coraz mniej ludzi podejmujących swoją pierwszą pracę, to trzeba zrobić maksymalny wysiłek, żeby jak najlepiej wykorzystać wysokie kwalifikacje polskich pracowników. Tymczasem przed kilku dniami dyrektor departamentu ekonomicznego w Ministerstwie Pracy, Płac i Spraw Socjalnych przyznał oficjalnie, że w naszej gospodarce 20–30% zatrudnionych udaje, że pracuje, dosłownie używam słów obywatela dyrektora. Wysoka Izbo! Czy to nie jest kolosalne marnotrawstwo czynnika pracy? A równocześnie sprawozdanie za rok ubiegły obrazuje nam znaczne przekroczenie płac przy spadku społecznej wydajności pracy w stosunku do roku 1978.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#JerzyOzdowski">Trzecią przyczyną niskiej efektywności ekonomicznej jest niewystarczająca skuteczność mechanizmu funkcjonowania gospodarki. Kierownicze organy gospodarki międzynarodowej spełniają potrójną rolę: „kapitana”, który rozkazuje, „sternika”, który pobudza i informuje oraz „woźnicy”, który za pomocą kredytu jakby powozi produkcję. Otóż w latach siedemdziesiątych podjęliśmy dwie próby usprawnienia systemu funkcjonowania gospodarki, które znane są pod nazwą systemu Wielkich Organizacji Gospodarczych oraz zmodyfikowanej wersji tego systemu. Próby te wydawały się poważnym postępem organizacyjnym, ale ulegały procesowi stopniowej erozji i ustępowały ciążeniu do reprodukowania tradycyjnego systemu planowania i zarządzania. Przyczyną bezpośrednią braku zdolności do przetrwania wprowadzanych innowacji organizacyjnych była ich fragmentaryczność i połowiczność, za którą ukrywała się złożoność gospodarki i niedostatek wiedzy o jej funkcjonowaniu.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#JerzyOzdowski">Trudno w moim krótkim wystąpieniu poświęcić więcej uwagi poszczególnym działom gospodarczym, ale nie wolno mi pominąć dwóch sektorów o szczególnej doniosłości społecznej. Są nimi — rolnictwo i usługi. Produkcja rolnicza w roku 1979 była niższa od planowanej i od poziomu uzyskanego w roku 1978. Wszyscy znamy, że rok ubiegły był klimatycznie niekorzystny dla producentów rolnych. Ale wiemy również, że niekorzystne zmiany wystąpiły w zaopatrzeniu rolnictwa w środki produkcji i w wykorzystaniu ziemi. Rolnictwo polskie ma prawo oczekiwać nie tylko ulg kredytowych i podatkowych, które otrzymuje od państwa, ale i koniecznego przyśpieszenia dostaw w środki produkcji pochodzenia przemysłowego i pełnej stabilizacji polityki rolnej. Proces negatywnej selekcji w strukturze zatrudnienia indywidualnego rolnictwa przestanie działać, kiedy przemysł dokona zasadniczego zwrotu ku potrzebom nowoczesnej techniki na wsi i rolnik nabierze ufności w trwałe, niekoniunkturalne warunki wydajnej gospodarki rolniczej we wszystkich sektorach własnościowych.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#JerzyOzdowski">W dziale usług dla ludności plan nie został wykonany, jakkolwiek cieszy nas ponadplanowy wzrost liczby zakładów rzemieślniczych. Od zaraz potrzebna jest jednak aktywna i konsekwentna polityka rozwojowa, która wymaga spełnienia odpowiednich warunków na odcinku rzeczowym i kadrowym. Porównawcze dane z innymi krajami socjalistycznymi wskazują na centralną rolę polityki zatrudnienia w szeroko rozumianych usługach.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#JerzyOzdowski">Ostatecznym sprawdzianem funkcjonowania gospodarki polskiej w roku ubiegłym była sytuacja na rynku wewnętrznym i w bilansie płatniczym. Dostawy na zaopatrzenie rynku wewnętrznego były w roku 1979 wyższe niż w roku 1978, ale do realizacji ogólnego planu zabrakło 30 mld złotych. Biorąc pod uwagę strukturę popytu należałoby sumę tę znacznie zwiększyć ze względu na brak równowagi na szeregu rynkach asortymentowych. Oznacza to, że względnie wysokie dochody nominalne ludności były redukowane przez braki niektórych towarów poszukiwanych na rynku.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#JerzyOzdowski">W handlu zagranicznym ujemne saldo obrotów zostało w okresie sprawozdawczym w porównaniu z rokiem 1978 zmniejszone, ale wyniosło jeszcze 1,8 miliarda złotych dewizowych. Sytuacja zatem jeszcze nie jest zadowalająca i wymaga wielkiego wysiłku zarówno w dziedzinie proeksportowej produkcji, jak i w zakresie racjonalizacji importu. Celem handlu zagranicznego musi być uzyskanie salda dodatniego, które pozwoli Polsce na stopniową spłatę zaciągniętych pożyczek.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#JerzyOzdowski">Obok wskaźników na rynku wewnętrznym i w bilansie płatniczym zasadniczą sprawą naszej gospodarki w przyszłym pięcioleciu jest zagadnienie akumulacji, która musi ulec zasadniczej poprawie. Przecież poziom akumulacji decyduje o dynamice rozwoju gospodarki, o jej zdolności do wzrostu produkcji i poprawy bilansu płatniczego.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#JerzyOzdowski">Tutaj dotykamy węzłowego problemu efektywności gospodarki narodowej, którą słusznie prof. Melich ujmuje w postaci formuły zasobowej nakładów produkcyjnych. Dążąc do zorientowania całej gospodarki na optymalizację efektywności, należy zatem racjonalnie używać i zużywać zasoby, a mianowicie: majątek narodowy, bogactwa naturalne, siłę roboczą i wiedzę oraz umiejętności ludzkie. Oznacza to, że całokształt zasobów społeczno-gospodarczych powinien być w sposób spójny, adekwatny i skuteczny planowany i zarządzany, zapewniając optymalizację celów ekonomicznych i pozaekonomicznych. Wymaga to naukowego i opracowania dla lat osiemdziesiątych udoskonalonego systemu zmian systemowych, które byłyby wprowadzone w sposób etapowy i kompleksowy, umacniając i rozbudowując proefektywnościowe siły organizacji gospodarczych, ze szczególnym uwzględnieniem roli przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#JerzyOzdowski">Postęp ekonomiczny jest konieczny, musi być racjonalnie planowany i realizowany, ale czy to analizujemy „strefę regulacji”, czy to „strefę rzeczową” życia ekonomicznego zawsze natrafiamy na osobę ludzką, albo lepiej „osobę we wspólnocie”, której dobro jest kategorią nadrzędną. Uznając w polskiej gospodarce niezbędność centralnego kierowania, opartego na kryterium dobra wspólnego całego narodu ani na moment nie możemy tracić z oczu potrzeby rozwijania współudziału i współodpowiedzialności jak najszerszych rzesz pracowników na wszystkich szczeblach organizacji gospodarczych. Postęp efektywnościowy wymaga silnego i pozytywnego zaangażowania wszystkich grup zawodowych, wymaga ekonomicznie odpowiedzialnej przedsiębiorczości załóg pracowniczych i racjonalności mikroekonomicznych. Temu celowi służą już opracowywane w roku bieżącym usprawnienia systemowe funkcjonowania polskiej gospodarki, przedstawione Wysokiej Izbie przez wicepremiera Wrzaszczyka, a więc korekta planu społeczno-gospodarczego na rok 1980, solidne opracowanie założeń przyszłego planu pięcioletniego, wypracowanie nowego prawa budżetowego, urealnienie cen zaopatrzeniowych, udoskonalenie bazy normatywnej, wydanie ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym, umocnienie władz i budżetów terenowych i ogłoszenie statutu przedsiębiorstwa. Coraz lepiej Zdajemy sobie sprawę, że w układach scentralizowanej gospodarki grożą takie niebezpieczeństwa, jak biurokratyczne skostnienie, postawy asekuranckie i klimat przeciętności, przetargi z centrum o poziom zadań i środków oraz polityka nieujawnienia własnych możliwości, a wreszcie deformacja wewnętrznych stosunków w przedsiębiorstwach wskutek braku warunków do rozwoju samorządu pracowniczego. Aktywne i twórcze postawy pracowników przedsiębiorstw i zakładów są nie tylko koniecznym warunkiem efektywności wszystkich faz przygotowywania i realizowania postępu ekonomicznego, ale i wyrażają pierwszoplanowe aspiracje współczesnych ludzi.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#JerzyOzdowski">W naszej gospodarce człowiek pracujący musi być nie tylko instrumentalnym czynnikiem produkcji, lecz podmiotem gospodarczym, pełnoprawną osobą wywierającą decydujący wpływ na proces podejmowania i realizowania decyzji gospodarczych. Stąd kryterium racjonalnej przebudowy naszego mechanizmu gospodarczego powinno być kryterium natury humanistycznej. Musimy brać pod uwagę zasadnicze pytanie, czy ten zreformowany mechanizm może zapewnić człowiekowi przez pracę nie tylko sprawiedliwy podział niezbędnych dóbr materialnych, ale także odpowiedni dla jego godności udział w całym procesie produkcji oraz w życiu społecznym, które wokół tego procesu się kształtuje.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#JerzyOzdowski">Rewolucja naukowo-techniczna, która staje się potężną siłą napędową naszej gospodarki zakłada nie tylko permanentne doskonalenie struktur i mechanizmów gospodarczych, ale i przemianę mentalności i postaw ludzkich. Rewolucja naukowo-techniczna należy do sfery kultury, a „pierwszym i podstawowym faktem kulturalnym jest sam człowiek duchowo dojrzały — czyli człowiek w pełni wychowany, zdolny wychowywać siebie i drugich. Nie ulega też wątpliwości, że pierwszym i podstawowym wymiarem kultury jest zdrowa moralność i kultura moralna”.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#JerzyOzdowski">Papież z rodu Polaków, przemawiając 2 czerwca br. na forum UNESCO w Paryżu, zwrócił uwagę na istotną słabość współczesnego kształcenia, na dominacje kształcenia nad wychowaniem. „Czy przy takim układzie proporcji oraz przy systematycznym narastaniu wykształcenia, które odnosi się do rzeczy posiadanych przez człowieka, nie zostaje coraz bardziej przesłonięty sam człowiek” — pytał Papież Jan Paweł II. Receptą na niedomagania współczesnego systemu przygotowania do życia osobistego i społecznego jest wiązanie nowoczesnej wiedzy z kształtowaniem sumienia, wzrostu wykształcenia ze wzrostem odpowiedzialności moralnej. W tym procesie wychowania młodzieży do partycypacji w życiu ekonomicznym, społecznym i politycznym muszą harmonijnie współdziałać rodzina, szkoła, zakład pracy i środki masowego przekazu. Pamiętajmy jednak, że „dzieła wychowania człowieka nie dokonuje się przy pomocy samych instytucji, przy pomocy środków organizacyjno-materialnych, choćby najlepszych, że najważniejszy jest tu znowu człowiek oraz jego moralny autorytet, wynikający z prawdziwości zasad i zgodności z nimi jego czynów”.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#JerzyOzdowski">Raz jeszcze przepraszam Wysoką Izbę, że pod wpływem patriotyzmu lokalnego posłużę się w tym miejscu słowami Hipolita Cegielskiego, poznańskiego nauczyciela i przemysłowca z ubiegłego wieku. Pisał on w roku 1862 pamiętne słowa: „Chcemy wspólnymi siłami wychowywać młodzież wzorową i jakoby modelową na pożytek kraju, a chcemy ją mieć wzorową w moralności, w cnotach publicznych i prywatnych, światłych, pracowitych i krajowi pod każdym względem pożytecznych”. Cegielski te słowa potwierdzał na co dzień swoim życiem, stając się osobiście wzorem cnót obywatelskich. A może woj. poznańskie do dzisiaj dużo zawdzięcza wychowawczemu wpływowi takich postaci, jak Hipolit Cegielski? Może wysoka lokata woj. poznańskiego we wskaźnikach rozwoju województw w roku ubiegłym ma swoje korzenie między innymi w charakterze Wielkopolan?</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#JerzyOzdowski">Kończąc swoje wystąpienie, chciałbym nawiązać do dobrej książki wydanej w ubiegłym roku przez „Książkę i Wiedzę” pt. „Społeczeństwo polskie od X do XX wieku”. Na końcowych stronach tego dzieła znajdziecie obywatele posłowie smutną refleksję, że w wieku XIX nasza „wspólnota narodowa kształtowała się przeważnie jako solidarność pokonanych i buntujących się”. Otóż dzisiaj w naszej ojczyźnie ludowej kształtuje się nowa sytuacja, w której dojrzewamy do autentycznej solidarności, zasadzającej się na pewności i poszanowaniu praw wszystkich Polaków. Jak wielkie osiągnięcia naszego narodu są dziełem wszystkich obywateli, tak wszyscy Polacy są konstytucyjnie równouprawnieni, co oznacza „wykluczenie różnych form uprzywilejowania jednych, jak też dyskryminacji innych”. Wszyscy wiemy, że „ w największych trudnościach doniosła rzeczą jest zachowanie ducha pokoju i miłości, a przede wszystkim ducha prawdy”.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#JerzyOzdowski">Dzisiaj na przedstawionych podstawach zasadza się jedność naszego narodu, jedność ludzi dumnych ze swoich osiągnięć, a równocześnie świadomych swoich słabości. Dzisiaj naszą siłą jest solidarność moralna, naszą busolą mądrość polityczna, a naszym natchnieniem miłość ojczyzny, matki wszystkich Polaków. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Ryszard Najsznerski.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RyszardNajsznerski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pomimo że w 1979 roku przeciwdziałano negatywnym zjawiskom zewnętrznym i wewnętrznym, mającym wpływ na działalność gospodarczą, tym niemniej w niektórych branżach i resortach dokonania w zakresie produkcji materialnej były niższe od ustaleń planu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#RyszardNajsznerski">W wyniku powyższego dochód narodowy wytworzony w 1979 roku był również niższy o 2,3% niż w 1978 roku. Nastąpił również spadek społecznej wydajności pracy o 2,6%, co w sposób oczywisty odzwierciedla pogorszenie efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#RyszardNajsznerski">Dzisiejsza nasza debata nie może oczywiście ograniczyć się jedynie do wyliczenia niedoborów, jakie zaistniały w poszczególnych branżach produkcji materialnej, lecz powinna przede wszystkim pomóc wyciągnąć konstruktywne wnioski dla lepszej realizacji zadań obecnych i przyszłych.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#RyszardNajsznerski">Ponadto bylibyśmy wielce niesprawiedliwi dla oceny dokonań 1979 roku, jeżeli nie dostrzeglibyśmy, że pomimo napotkanych trudności realizowano w sposób konsekwentny szeroki program świadczeń społecznych — co należy uznać za niezwykle pozytywny aspekt polityki dekady lat siedemdziesiątych.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#RyszardNajsznerski">Oznacza to jednak z drugiej strony, że zarówno w latach poprzednich, jak i w roku 1979 znacznie szybciej wzrastało spożycie niż dochód narodowy. Jest oczywiste, że taki stan rzeczy nie może być utrzymywany przez dłuższy okres czasu i że zachwianie tych proporcji niesie za sobą odczuwalne, negatywne skutki. Najpoważniejszym z nich jest obniżenie względnego, a nawet bezwzględnego poziomu inwestowania, co przy szerokim, rozpoczętym programie inwestycyjnym oznacza wydłużenie okresu realizacji inwestycji już rozpoczętych i bardzo poważne ograniczenie możliwości rozpoczynania często niezmiernie potrzebnych zadań.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#RyszardNajsznerski">W tej sytuacji, jeszcze większego niż dotychczas znaczenia nabiera wykorzystanie istniejącego już majątku. Tymczasem w roku 1979 nastąpiło obniżenie produktywności majątku trwałego do 88% produktywności roku 1978. Również inne mierniki efektywności gospodarowania, jak np. współczynnik wykorzystania stanowisk roboczych, obniżył się z około 90% w roku 1975 do niespełna 86% w roku 1979. Zasadniczą jednak przyczyną niewykonania planu produkcji przez przemysł i budownictwo było niezrealizowanie planu dostaw surowców i materiałów zarówno krajowych, jak i z importu bądź też nierytmiczne ich dostawy.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#RyszardNajsznerski">Często nawet faktyczne wykonanie planu produkcji nie oznaczało pełnego i pożądanego zaspokojenia potrzeb konsumpcyjnych i produkcyjnych, którym ta produkcja miała służyć, gdyż w skomplikowanej sytuacji zaopatrzeniowej stosowano niejednokrotni nieodpowiedni substytuty bądź niepełnowartościowe materiały i surowce, co w poważnej mierze odbijało się na jakości produkcji. Dlatego z zadowoleniem przyjmujemy zamierzenia Rządu dotyczące zmian systemu zaopatrzenia i rozdzielnictwa materiałów.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#RyszardNajsznerski">Oznacza to bowiem praktyczną realizację zapowiedzi Premiera naszego Rządu o tym, że dążyć się będzie do zachowania w planie realnych proporcji zadań do środków przeznaczonych na ich realizację. Przy czym należy sądzić, że realność ta będzie zachowana nie tylko w momencie uchwalenia planu, lecz również przez cały okres jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#RyszardNajsznerski">Tylko bowiem realny plan może być dobrym instrumentem oddziaływania na procesy gospodarcze. Tylko taki plan będzie miał odpowiednią rangę. Tylko dla takiego planu będzie można wyegzekwować od wykonawców jego poszanowanie. I tylko taki plan pozwoli na posiedzenia samorządów robotniczych przyjść z wyważonymi i dobrze uargumentowanymi propozycjami — otwartymi na słuszne postulaty załogi.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#RyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Ostatnie lata charakteryzują się niespotykanym do tej pory wzrostem cen większości podstawowych surowców oraz wzrostem trudności ich pozyskania na rynkach światowych. Tymczasem gospodarka nasza nie wytrzymuje jeszcze porównań w zakresie materiałochłonności, a w związku z tym również w zakresie energo- i transportochłonności z gospodarkami innych wysoko rozwiniętych krajów. Sytuacja taka — obiektywnie trzeba stwierdzić — w znacznej mierze spowodowana jest obecną strukturą produkcji.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#RyszardNajsznerski">Niezmiernie ważnym stąd wynikającym zadaniem jest systematyczne przeorientowywanie przemysłu w kierunku zmniejszenia jednostkowego zużycia materiałów i energii na korzyść większego wkładu pracy i myśli technicznej. W tym celu będziemy musieli również intensywnie zabiegać o pełne wykorzystanie możliwości poprawy struktury produkcji tkwiących w integracji z bratnimi państwami socjalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#RyszardNajsznerski">Dalekie również od wyczerpania są możliwości intensyfikacji powiązań kooperacyjnych.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#RyszardNajsznerski">Obok obniżenia materiałochłonności produkcji, istotnym kierunkiem działań powinno być również lepsze wykorzystanie surowców krajowych.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#RyszardNajsznerski">Wspomnę tu tylko o tak ważnym problemie, jakim jest pogłębienie przetwórstwa węgla, tak aby stał się on podstawowym surowcem dla przemysłu chemicznego.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#RyszardNajsznerski">Do zagospodarowania niewielkich złóż lokalnych surowców naturalnych, jak również surowców wtórnych, poprodukcyjnych i poużytkowych — powinna być w pełni wykorzystana realizacja uchwał XIV Plenum KC PZPR o rozwoju przemysłu drobnego. Takie szanse są szczególnie na Dolnym Śląsku, gdzie obfitość surowców może sprzyjać kontynuacji bogatych tradycji rozwoju rzemiosła oraz przemysłu ceramicznego i szklarskiego.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#RyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Podstawowym jednak narzędziem zmian struktury produkcji powinna być polityka inwestycyjna. Zrozumiałe jest, że przy obecnym zaangażowaniu inwestycyjnym będziemy musieli większość środków przeznaczyć w najbliższych latach na ukończenie już rozpoczętych i poważnie zaawansowanych inwestycji oraz na inwestycje, usuwające „wąskie gardła” i uzupełniające niektóre ciągi produkcyjne. Jednak z pozostałych środków możliwie najwięcej trzeba będzie przeznaczyć na takie przedsięwzięcia (zwłaszcza modernizacyjne), które możliwie najszybciej dadzą efekty w postaci obniżki materiało-, energo-, i transportochłonności, a jednocześnie będą zmierzały do ukształtowania całych branż zorientowanych na eksport. Takie ukierunkowanie inwestycji na podniesienie efektywności gospodarowania będzie równocześnie najlepiej służyło postępowi w realizacji celów społecznych.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#RyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Wszystkie trudności, jakie napotykała nasza gospodarka rozpatrywać należy na tle ogromnych dokonań, szczególnie ostatniej dekady lat siedemdziesiątych.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#RyszardNajsznerski">Zawsze jednak szybki rozwój stwarza określone bariery i trudności. Zdaniem międzykomisyjnego zespołu d/s oceny wykonania zadań produkcji materialnej i moim własnym — naprzeciw tym trudnościom wychodzi rządowy projekt uchwały — „o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na rok 1980 i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania i przede wszystkim dlatego zasługuje na pełne poparcie naszego parlamentu. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Jerzy Jóźwiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyJóźwiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata ma dla nas wszystkich znaczenie szczególne. Ocena realizacji narodowego planu społeczno-gospodarczego w minionym roku, a więc z określonego dystansu czasowego, prowadzi do wszechstronnej refleksji nad stanem gospodarki w naszym kraju, służy gruntownemu przeanalizowaniu zachodzących obecnie zjawisk społecznych i gospodarczych. Jest tym samym źródłem doświadczeń dla teraźniejszości i przyszłości.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JerzyJóźwiak">Rok 1979 był bardzo trudny — stwierdzono to już dzisiaj z tej trybuny. Trudności i złożoność uwarunkowań wzrostu gospodarczego, jakie objęły cały świat, objęły również Polskę. Przekroczyły one możliwości elastycznego dostosowania się naszej gospodarki do szybko zmieniającej się sytuacji w krótkim okresie czasu - zaledwie jednego roku. Charakteryzując najogólniej wyniki roku ubiegłego, mimo ogólnego rozwoju naszej gospodarki, trzeba stwierdzić, że osiągnęliśmy rezultaty gorsze aniżeli zakładał to plan i przewidywały prognozy. Dotyczy to zarówno produkcji materialnej, budownictwa jak też rolnictwa. Zaległości i opóźnienia produkcyjne I półrocza, napięcia oraz trudności importowe, energetyczne i transportowe zaważyły na uzyskanych efektach. Realizując złożone zadania gospodarcze, nie osiągnęliśmy tych zamierzeń, które związane są z poprawą efektywności gospodarowania. Znalazło to odbicie w nierytmicznym wykonywaniu przewidzianych planem przedsięwzięć oraz — co najistotniejsze — obniżeniu poziomu dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JerzyJóźwiak">Mimo zaistniałych trudności, cele społeczne, wynikające z uchwał kolejnych zjazdów Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pozostały celami nadrzędnymi. Osiągnięcie tych celów — mimo niepełnego wykonania planu w sferze produkcji materialnej — było możliwe poprzez zmiany w strukturze podziału dochodu narodowego i poprzez zmniejszanie w nim udziału inwestycji.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#JerzyJóźwiak">Wyciągając wnioski z realizacji planu roku ubiegłego oraz oceniając wyniki gospodarcze pięciu miesięcy roku bieżącego — Rząd przedstawił Wysokiej Izbie propozycję urealnienia planu na 1980 r. Zmierza ona do umocnienia równowagi w gospodarce narodowej. Stanowi szansę dalszego, pomyślnego rozwoju kraju. Taki też pogląd wyraża Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#JerzyJóźwiak">Wysoka Izbo! W ocenie wyników roku ubiegłego oraz aktualnych uwarunkowaniach i perspektywach na przyszłość nie możemy pominąć dokonań ostatnich 9 lat. W tym stosunkowo przecież krótkim okresie notujemy poważny postęp w poprawie warunków życia i pracy społeczeństwa w umacnianiu pozycji i znaczenia Polski w świecie.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#JerzyJóźwiak">Dokonania minionych lat powinniśmy kojarzyć z rezultatami roku ubiegłego, zwłaszcza jego sfery materialnej, warunkującej nasz byt powszedni. Mówię o tym dlatego, że przy ogromnym zaangażowaniu większości społeczeństwa w procesy pracy i gospodarowania spotykamy się z poglądami osób oderwanych od rzeczywistości. Nie chcą one lub po prostu nie potrafią zrozumieć skomplikowanych zjawisk gospodarczych, zwłaszcza występujących współzależności pomiędzy procesami gospodarowania. Z wielu uwarunkowań wpływających na kształtowanie odczuć i poglądów społeczeństwa istotne znaczenie ma sytuacja na rynku towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#JerzyJóźwiak">Rok miniony zaznaczył się w płaszczyźnie cyfr, porównań i statystyki na ogół pozytywnymi wynikami. Globalne dostawy towarów, obniżenie poziomu zapasów w handlu, aktywizacja lokalnej produkcji rynkowej i form sprzedaży wpłynęła na wykonanie i przekroczenie wielkości sprzedaży w detalu i gastronomii. Równocześnie jednakże nastąpiło dalsze rozwarcie między rosnącymi przychodami pieniężnymi ludności i globalnymi dostawami towarów. Wpłynęło to niekorzystnie na odczucia społeczne, na kształtowanie opinii która — i słusznie — podnosiła sprawę niedostatków towarowych, braków jakościowych oraz poddawała krytycznej ocenie dyktat producentów, wyrażający się w realizowaniu wygodnej produkcji i oferowaniu pozornych nowości rynkowych.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#JerzyJóźwiak">W tej sytuacji działania Rządu, których celem jest zapewnienie pożądanej struktury produkcji rynkowej, ocenić należy szczególnie pozytywnie. W resorcie handlu wewnętrznego wykształciła się nowa funkcja, polegająca na wzmożonej kontroli i egzekwowaniu od przemysłu ilościowych i asortymentowych dostaw. Wysiłki te należy nieustannie zwiększać, tak jak bezwzględnie należy eliminować niepożądane zjawiska występujące w sferze obrotu towarowego.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#JerzyJóźwiak">Oceniając sytuację rynkową, określone zaniepokojenie wywołać musi fakt niewspółmiernego do możliwości gospodarki wzrostu oczekiwań wielu środowisk, dotyczących dalszego bardzo szybkiego podnoszenia stopy życiowej i poziomu zamożności społeczeństwa. Niestety, nie zawsze jest to poparte rzetelnym stosunkiem do własnej pracy i do zadań własnego zakładu, a także dostateczną orientacją w całokształcie problemów naszej gospodarki. Być może wpływa na to również sam sposób przedstawiania planów, przewidywanych osiągnięć oraz tworzenia klimatu wywołującego nieuzasadnione roszczenia społeczne. Prawom obywatelskim i pracowniczym, stanowiącym niezaprzeczalny dorobek obecnej dekady, towarzyszyć musi świadomość wagi obowiązków i odpowiedzialności. Spójne bowiem widzenie praw i obowiązków w życiu społecznym i gospodarczym decydować będzie o dalszym rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#JerzyJóźwiak">Wysoki Sejmie! Miniony okres unaocznił nam, że w etapach rozwoju gospodarczego o poziomie życia i tempie wzrostu produkcji rynkowej będą decydowały nie tylko wielkie organizacje gospodarcze. Małe organizacje gospodarcze, współdziałające i kooperujące również z wielkimi przedsiębiorstwami na rzecz rynkowego produktu finalnego, potrafiły bardziej elastycznie dostosować się do nowych warunków, znajdując równocześnie właściwe oparcie w działaniach Rządu.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#JerzyJóźwiak">Mimo występujących trudności i niepełnego wykonania planowanych zadań w dziedzinie produkcji rynkowej i usług, przemysł drobny osiągnął dość wysoką dynamikę wzrostu sięgającą 5%. Pełne wykonanie zadań uzyskały zakłady podległe Związkowi Spółdzielni Inwalidów i Centralnemu Związkowi Rzemiosła. Pozostałe piony organizacyjne nie potrafiły wykorzystać stworzonych w wyniku realizacji uchwał XIV Plenum KC PZPR, jak też XII Plenum CK SD warunków do jego rozwoju. Dotyczy to zwłaszcza nowego systemu ekonomiczno-finansowego dla uspołecznionego przemysłu drobnego, jego czynników motywacyjnych w zakresie wzrostu produkcji rynkowej, wykorzystania zasobów surowców miejscowych i odpadowych, jak też środków przeznaczonych na modernizację zakładów.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#JerzyJóźwiak">Rok 1979 był kolejnym okresem realizacji programu rozwoju usług i rzemiosła. Mimo wysokiego wzrostu świadczeń usług dla ludności przez jednostki gospodarki uspołecznionej o 8,3% w porównaniu z 1978 r., zaplanowane zadania nie zostały w pełni wykonane.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#JerzyJóźwiak">Rzemiosło natomiast uzyskało dzięki stabilizacji zasad jego funkcjonowania wysoki wzrost wartości usług, liczby zakładów i zatrudnionych, stając się mocnym ogniwem realizacji programu usługowego. Rzemiosło wykonało większość docelowych zadań bieżącej 5-latki. Dotyczy to w szczególności usług, produkcji rynkowej i eksportowej, gdzie osiągnięto poziom dwukrotnie wyższy w stosunku do roku 1975. Równocześnie wydatnie zwiększyła się sieć zakładów rzemieślniczych, przekraczając założenia programu. Wyniki te wskazują na konieczność utrwalania słusznej polityki rozwoju rzemiosła, ukształtowanej wspólnie przez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą i Stronnictwo Demokratyczne. Kontynuując dotychczasowe zasady preferencji rozwoju rzemiosła, uwzględniających również stabilną politykę podatkową, potrzeba aktywnej polityki władz terenowych, od których przede wszystkim zależy rozwój całej sfery drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#JerzyJóźwiak">Wysoki Sejmie! Rezultaty naszego gospodarowania i uzyskane wyniki wywarły istotny wpływ na równowagę całej gospodarki narodowej. Odzwierciedla to również wykonanie budżetu, stanowiącego przecież podstawowe narzędzie polityki finansowej państwa. Rola tej polityki w kierowaniu procesami społeczno-gospodarczymi musi, być stale wzmacniana, mechanizmy jej realizacji ustawicznie doskonalone.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#JerzyJóźwiak">Mówiąc o tej sprawie pragnę podkreślić, że lepsze wykorzystanie całościowej polityki finansowej państwa w doskonaleniu procesów gospodarowania nie może mieć charakteru incydentalnego. Realizowany bowiem program oszczędzania i obniżania kosztów musi być nakazem stałych, racjonalnych działań dla wszystkich. Zadania budżetu w zakresie finansowania celów społeczno-socjalnych wykonano w pełni. Nie uzyskano natomiast założonej wielkości dochodów z akumulacji przedsiębiorstw. Ten stan rzeczy wskazuje na konieczność podjęcia w roku bież. działań, zmierzających do uzyskania poprawy w wynikach gospodarowania poprzez zharmonizowanie poszczególnych działów gospodarki, a więc rynku, bilansu płatniczego, inwestycji oraz zaopatrzenia materiałowo-technicznego.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#JerzyJóźwiak">Umocnienie ogólnej równowagi gospodarczej wymaga w sferze rynku konsekwentnych działań na rzecz dyscyplinowania poziomu pieniężnych dochodów ludności, w tym zwłaszcza przeciwstawiania się nieuzasadnionym przekraczaniem funduszu płac. Uwidaczniają się one w ostatnich decyzjach Rządu. Towarzyszyć im jednak musi równolegle wzrost dostaw towarów. Chodzi tutaj również o zwrócenie uwagi na konieczność takiego dysponowania posiadanymi materiałami i surowcami oraz częściami zamiennymi, by zapewnić niezbędny poziom dostaw rynkowych, zwłaszcza towarów mających podstawowe znaczenie w zaopatrzeniu ludności. Wpływ na utrzymanie równowagi towarowo-pieniężnej powinny również wywrzeć usługi, które są przecież również „towarem”. Rozszerzając ich wielkość, musimy zarazem pamiętać o stworzeniu warunków do świadomego przemieszczania i przejęcia części zatrudnionych ze sfery produkcji materialnej. Na umocnienie ogólnej równowagi gospodarczej wpłyną również zaproponowane zmiany w saldzie obrotów w handlu zagranicznym. Świadomi jesteśmy, że wykonanie tych zadań nie będzie łatwe. Konieczność wzrostu eksportu i obniżenia importu wywoła zapewne wielokierunkowe skutki w poziomie dostaw krajowych. Dlatego też w kształtowanej polityce poprawy bilansu płatniczego zapewnić należy taką ochronę gospodarki, by formalne decyzje nie spowodowały nieuzasadnionych zakłóceń w jej funkcjonowaniu.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#JerzyJóźwiak">Porządkując i dyscyplinując cały front inwestycyjny, widzieć trzeba priorytety i realia programu mieszkaniowego, nie zapominając o budownictwie towarzyszącym, budownictwie ze środków własnych ludności oraz działaniach na rzecz utrzymania i modernizacji istniejącej substancji mieszkaniowej. Uzyskanie efektów w tej dziedzinie uzależnione jest także od umiejętnego wykorzystania i przestawienia na inne odcinki rozwiniętego zaplecza projektowego, angażowanie jego potencjału w prace modernizacyjne, sprzedaż usług za granicę oraz rozwój uspołecznionego przemysłu drobnego. Równolegle z porządkowaniem frontu inwestycyjnego występować muszą przedsięwzięcia na rzecz właściwego zagospodarowania nie wykorzystanych maszyn i urządzeń. Jakikolwiek partykularyzm nie może tutaj wchodzić w rachubę, tak jak powszechna musi być świadomość, że warunkiem pomyślnej realizacji zadań zapisanych w planie inwestycyjnym jest bilans naszych możliwości materiałowo-technicznych i racjonalizacji cen zaopatrzeniowych, o których mówił wicepremier Wrzaszczyk. Uzyskanie równowagi w węzłowych działach gospodarki, a tym samym umocnienie równowagi całej gospodarki narodowej, wymaga podniesienia ogólnej efektywności gospodarowania. Chodzi jednak o to, by treść tego określenia była właściwie rozumiana i nie stała się — podobnie jak wiele innych pojęć — jedynie sformułowaniem. Formuła efektywności gospodarowania, której wielopłaszczyznowe aspekty zostały z tej trybuny wszechstronnie naświetlone, nie obejmuje jedynie elementów ekonomicznych. Nie pomniejszając ani powiększając ich znaczenia, wskazać należy, że wpływ na poprawę efektywności gospodarowania ma reorientacja świadomości pracowników na każdym stanowisku pracy — robotniczym i kierowniczym — na wszystkich szczeblach zarówno aparatu gospodarczego, jak i administracyjnego. Zrozumienie ze strony kierownictwa zakładów pracy, ze strony załóg pracowniczych, że era obfitości surowców, paliw, materiałów importowanych należy do przeszłości, ułatwi dalsze funkcjonowanie gospodarki.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#JerzyJóźwiak">Wyższą efektywność wypracowuje się zarówno odgórnie, poprzez stopniowe i rozważnie wprowadzane zmiany systemowe, uwzględniające najpełniej nowe zmienne sytuacje, jak i oddolnie, przez zaangażowaną postawę każdego pracownika. Postawa ta, wyrażająca się w szeroko pojętej dyscyplinie procesów pracy i działalności gospodarczej powinna zasadzać się na związaniu z zakładem i stanowiskiem pracy, właściwym wykorzystaniu czasu pracy, oszczędnym zużyciu materiałów i środków będących w naszej dyspozycji, działaniach na rzecz obniżenia kosztów produkcji. Sprzężenie takich postaw z aktualnymi możliwościami gospodarki zapewni dalszy rozwój naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#JerzyJóźwiak">Przedstawiona przez Rząd propozycja uchwały dotyczącej realizacji narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 rok i jego zmian, związanych z potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania, zmierza do umocnienia równowagi w gospodarce narodowej, stanowiąc korzystną postawę wyjściową do zadań społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w latach 1981–1985. Sprzyjać jej będzie proces zacieśniania integracji gospodarczej państw socjalistycznych, którym nowe impulsy dała ostatnia sesja Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, która odbyła się w Pradze.</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#JerzyJóźwiak">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego w pełni popiera przedstawione propozycje Rządu, tak jak wyrazi aprobatę w głosowaniu za przyjęciem sprawozdania z realizacji narodowego planu społeczno-gospodarczego i budżetu państwa oraz udzieleniem absolutorium Rządowi za 1979 rok. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Bronisław Owsianik.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#BronisławOwsianik">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego popiera przedstawione Wysokiej Izbie przez posła sprawozdawcę Alojzego Melicha opinie i wnioski dotyczące wyników realizacji narodowego planu społeczno-gospodarczego i budżetu państwa za rok 1979. Klub Poselski ZSL uznaje za celowe podjęcie uchwały przez Wysoką Izbę o zadaniach dotyczących realizacji narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 rok, niektórych w nim zmianach i potrzebie zwiększenia efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#BronisławOwsianik">Warunki ubiegłego roku, jakie wyłoniły się w toku realizacji zadań wynikających z narodowego planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, były jak wiadomo szczególnie niekorzystne i to zarówno w układach zewnętrznych, jak też wewnętrznych. Spowodowało to znaczny wzrost dodatkowych nakładów, niewykonanie planów produkcyjnych i zwiększenie kosztów, niewykonanie planu akumulacji oraz eksportu.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#BronisławOwsianik">Na skutek nie zawsze dobrej dyscypliny w zakresie zatrudnienia i gospodarki funduszem płac oraz niepełnego wykonania planu produkcji wielu towarów rynkowych występowały trudności w zrównoważeniu rynku towarowo-pieniężnego.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#BronisławOwsianik">Pomimo słabszych niż założono w planie wyników w sferze produkcji materialnej i tworzenia dochodu narodowego, dzięki działaniom podejmowanym przez Rząd oraz zaangażowaniu robotników i rolników, główne kierunki i zadania rozwojowe kraju założone tak w planie rocznym, jak też 5-letnim, były realizowane. Jednak w wielu dziedzinach gospodarki, w tym także w rolnictwie, wyniki osiągnięte w roku 1979 są niezadowalające. Mówili o tym moi przedmówcy.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#BronisławOwsianik">Obradujący w lutym br. VIII Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wytyczył program dalszego rozwoju socjalistycznej Polski na lata 1981–1985. Został on poparty przez całe społeczeństwo, w tym przez członków Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, uczestniczących w jego kształtowaniu podczas dyskusji przedzjazdowej. Ocena osiągniętych wyników w realizacji celów polityki społeczno-gospodarczej oraz podejmowane działania na rzecz porządkowania i harmonizowania gospodarki spotkały się z aprobatą ludzi pracy miast i wsi.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#BronisławOwsianik">Expose Prezesa Rady Ministrów towarzysza Edwarda Babiucha wygłoszone na posiedzeniu Sejmu w dniu 3 kwietnia br. stanowiło konkretyzację zamierzeń Rządu w realizacji zadań społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na okres najbliższy i uzyskało aprobatę Wysokiej Izby oraz społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#BronisławOwsianik">Rozwinięte zwłaszcza w ostatnich latach nowoczesne moce wytwórcze przemysłu, liczna kadra fachowców oraz dobre zaplecze naukowe, pozwalają liczyć na przezwyciężenie występujących trudności w rozwoju społeczno-gospodarczym kraju.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#BronisławOwsianik">Jest też faktem niezaprzeczalnym, że aktywna polityka w handlu zagranicznym oraz współpraca gospodarcza w sposób istotny wpływają na realizację zadań gospodarczych kraju, wzmacniają pozycję naszego państwa w świecie i stanowią ważny element w zbliżeniu między narodami. Podstawowe znaczenie dla naszego państwa na dziś i jutro ma dalszy rozwój stosunków gospodarczych ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami wspólnoty socjalistycznej. Stanowi ona istotny czynnik osiągania wysokich efektów w rozwoju ekonomiki naszych krajów i wzrostu ich siły.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#BronisławOwsianik">Uwzględniając nowe, złożone warunki, świadomi jesteśmy potrzeby podejmowania zdecydowanych i aktywniejszych działań na rzecz przezwyciężenia napięć i trudności. Do tego zmierzają zaproponowane przez Rząd wnioski w sprawie zmian w NPSG na 1980 r. Podstawowe zadanie wynikające z tych wniosków, to dalsze porządkowanie naszej gospodarki, stwarzanie realnych warunków do wykonania planu przez poprawę szeroko rozumianej efektywności gospodarowania we wszystkich jej dziedzinach, w tym także w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#BronisławOwsianik">Nieodzowne są bardziej energiczne działania na rzecz poprawy jakości produkcji o wysokim standardzie nowoczesności. Nie możemy sobie pozwolić na produkcję nietrafioną na rynek i eksport. Na tym tle warto podkreślić potrzebę zwrócenia większej uwagi na realizację zadań w układzie asortymentowym. Występujące zakłócenia w systemie zaopatrzenia rynkowego wynikają m.in. stąd, że asortyment towarów nie jest dostatecznie dostosowany do popytu ludności.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#BronisławOwsianik">Dużo też jest do zrobienia w zakresie poprawy gospodarki materiałowej, racjonalizacji przewozów, organizacji i funkcjonowania transportu, gospodarki paliwami oraz zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#BronisławOwsianik">Wysoki Sejmie! Rok bieżący jest kolejnym etapem realizacji perspektywicznego programu rozwoju gospodarki żywnościowej, stwarzającej materialne warunki poprawy wyżywienia społeczeństwa. Wymaga to wydatnego podniesienia efektywności wykorzystania wszystkich czynników i środków produkcji przez całe rolnictwo. Sprzyja temu aktywna polityka rolna PZPR i ZSL, która stała się w latach siedemdziesiątych integralną częścią składową społeczno-gospodarczej strategii rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#BronisławOwsianik">Nadrzędnym zadaniem wynikającym z aktualnej oceny sytuacji gospodarczej kraju jest zrównoważenie handlu zagranicznego, w tym stopniowo w obszarze gospodarki żywnościowej. W roku ubiegłym dzięki dostawom przemysłowych pasz treściwych, głównie z importu, oraz w wyniku dobrego urodzaju ziemniaków, można było w zasadzie utrzymać pogłowie zwierząt gospodarskich i uzyskać określony wzrost produkcji mięsa. Jednak ubiegłoroczny nieurodzaj zbóż w skutkach będzie odczuwalny w roku bieżącym i będzie rzutował na rozmiary i wyniki produkcji zwierzęcej. Tym bardziej, że ze względu na ograniczone możliwości importowe nie będziemy mieli do dyspozycji tej ilości przemysłowych pasz treściwych co w ubiegłym roku. W tej sytuacji wynikają konkretne potrzeby intensyfikacji produkcji rolniczej, w tym zwłaszcza produkcji zbóż, pasz, rzepaku i buraków cukrowych.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#BronisławOwsianik">Intensyfikacja gospodarki paszowej wymaga m.in. odpowiedniego kształtowania i dostosowania struktury chowu zwierząt inwentarskich do zasobów paszowych poszczególnych regionów i konkretnych gospodarstw oraz wydatnej poprawy efektywności spasania pasz. Należy też skuteczniej oddziaływać na ograniczanie zbożochłonności w produkcji zwierzęcej. Między innymi należy podejmować działania sprzyjające lepszemu plonowaniu ziemniaków oraz zwiększeniu ich roli w technologii żywienia zwierząt.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#BronisławOwsianik">Użytki zielone stanowią nadal w większości regionów kraju dużą rezerwę paszową. Jej pełniejsze wykorzystanie wiąże się ze zwiększeniem trzykośnego zbioru traw, szczególnie z łąk zagospodarowanych i zmeliorowanych. Istnieją realne możliwości, by w ciągu najbliższego pięciolecia zwiększyć o 50% areał łąk 3-krotnie koszonych.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#BronisławOwsianik">Chów bydła, a zwłaszcza krów, powinien stać się w najbliższych latach głównym kierunkiem rozwoju produkcji zwierzęcej. Wynika to z realnej oceny naszych rezerw paszowych.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#BronisławOwsianik">Zwiększenie produkcji pasz wymaga rozwinięcia produkcji takich komponentów paszowych, jak aminokwasy syntetyczne, fosforany i drożdże paszowe, dodatki mineralne i szerokiego zastosowania mocznika. Należy też powszechnie podjąć budowę silosów przejazdowych, co pozwoli wydatnie zwiększyć produkcję kiszonek, a zarazem ograniczyć znacznie straty pasz. Niezbędne jest zabezpieczenie na ten cel cementu, maszyn do zbioru i rozdrabniania, folii oraz dodatków konserwacyjnych. Niezbędna też jest poprawa w zakresie lepszego zagospodarowania i wykorzystania odpadów w przemyśle rolno-spożywczym i padniętych zwierząt do produkcji pasz wysokobiałkowych. Wpłynie to wydatnie na poprawę bilansu pasz.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#BronisławOwsianik">Poprawa gospodarki ziemią wymaga wielokierunkowych działań na rzecz podnoszenia żyzności gleby, racjonalizacji nawożenia, zapewnienia właściwych stosunków wodnych, rejonizacji produkcji, ochrony gruntów rolnych oraz przyspieszenia prac scaleniowo-wymiennych. Polityka gruntowa powinna stanowić skuteczny instrument oddziaływania na poprawę struktury agrarnej, modernizację gospodarstw chłopskich, co w efekcie przyniesie wzrost produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#BronisławOwsianik">Tempo przemian strukturalnych polskiego rolnictwa i tworzenie wysokotowarowych, często wyspecjalizowanych warsztatów produkcyjnych w latach osiemdziesiątych, uzależnione będzie w największym stopniu od dostaw podstawowych środków produkcji dla rolnictwa. Młody, nowoczesny rolnik — to rolnik, który chce pracować lżej, przy wykorzystaniu nowoczesnej techniki i żyć w warunkach zbliżonych do warunków życia ludzi innych zawodów. Aby takich rolników pozyskać, aby w pełni wykonać zadania produkcyjne i poprawić zaopatrzenie rynku w artykuły żywnościowe, powinna nastąpić generalna poprawa w dostawach przemysłowych środków produkcji dla rolnictwa. Jest to podstawowy problem dalszego rozwoju rolnictwa i harmonijnego rozwoju całej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#BronisławOwsianik">Przy ograniczonych możliwościach surowcowych, energetycznych i technicznych, trzeba podchodzić po gospodarsku do prawidłowego wykorzystania wszystkich środków produkcji, które będą w posiadaniu wszystkich sektorów rolnictwa. Trzeba przede wszystkim wykorzystać rezerwy i możliwości gospodarstw indywidualnych w tej dziedzinie. Występują w nim bowiem nadal znaczne możliwości intensyfikacji produkcji, przy znacznie mniejszych niż w gospodarstwach uspołecznionych nakładach materiałowych i technicznych.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#BronisławOwsianik">Wysoki Sejmie! Nasze rolnictwo nie jest dostatecznie przygotowane do pokonywania trudności wynikających ze zmiennych warunków klimatycznych. Z jednej strony duże jeszcze obszary gruntów nie są zmeliorowane, doliny wielu naszych rzek nie są zabezpieczone przed wylewami, a z drugiej strony liczba urządzeń nawadniających jest znikoma. Duże rozdrobnienie gospodarstw, niedostateczne w stosunku do potrzeb — zwłaszcza na skutek odpływu siły roboczej ze wsi — wyposażenie techniczne rolnictwa powodują, że wahania plonów, w zależności od warunków klimatycznych są stosunkowo duże.</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#BronisławOwsianik">Niezbędny jest dalszy wysiłek gospodarki narodowej na rzecz konsekwentnej realizacji programu rozwoju i unowocześnienia naszego rolnictwa. Udział nakładów inwestycyjnych na rozwój całego kompleksu gospodarki żywnościowej w planach resortów, obsługujących rolnictwo, stanowić powinien odrębną pozycję. Przyrost tych nakładów powinien odpowiednio wyprzedzać przewidywany przyrost produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#BronisławOwsianik">Wysoki Sejmie! W trudnym dla rolnictwa roku 1979, ZSL, którego główną bazę członkowską stanowią rolnicy gospodarujący indywidualnie, koncentrowało swą pracę na kształtowaniu postaw ideowo-politycznych ludowców i na tych działaniach, które zapewniały realizację wytyczonej wspólnie z PZPR polityki rolnej. Tym zagadnieniom poświęciliśmy wiele obrad Naczelnego Komitetu. Odbyliśmy na te tematy wiele posiedzeń plenarnych wojewódzkich komitetów, w tym wspólnie z KW PZPR. Większość posiedzeń komisji porozumiewawczych na szczeblu wojewódzkim poświęcona była sprawom poprawy wspólnego działania z partią na wsi. Na ubiegłorocznych i obecnie przeprowadzanych naradach aktywu wojewódzkiego Stronnictwa, główny temat stanowiły i stanowią problemy związane z lepszym wykorzystaniem ziemi, środków produkcji, z poprawą sytuacji w bilansie paszowym w oparciu o własną produkcję. Ten problem dominował i dominuje w pracach naszych kół i gminnych komitetów.</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#BronisławOwsianik">Są to podstawowe nasze działania w realizacji polityki rolnej i w intensyfikacji produkcji rolnej. W naszej pracy w kołach i gminnych komitetach jako podstawowe zadanie traktujemy jak najlepsze wykorzystanie wszystkich środków i czynników produkcji, którymi już dysponuje rolnictwo i które będzie otrzymywać w najbliższej przyszłości. W tym obszarze widzimy jeszcze duże możliwości wzrostu produkcji, zwłaszcza roślinnej, a głównie pasz. Będą one tym większe, im więcej pomocy udzielimy rolnikom zarówno przez doradztwo agrotechniczne, jak i przez dostawy sprzętu i urządzeń do zbioru i konserwacji pasz. Na ten kierunek powinna być nacelowana polityka inwestycyjna Ministerstwa Rolnictwa i przemysłów obsługujących rolnictwo. Bardzo ważne znaczenie w inwestycjach będą miały melioracje i zaopatrzenie wsi w wodę, mogące wywołać 20–40-procentowy wzrost produkcji roślinnej i znaczny wzrost produkcji zwierzęcej. Zmieniające się warunki produkcji rolnej, stale rosnące jej techniczne uzbrojenie i stały rozwój usług powodują, iż wytwarzanie żywności staje się coraz droższe. W polityce rolnej uwzględniany jest ten fakt. Chodzi jednak o to, aby stale śledzić i analizować ten problem i w miarę możliwości państwa tworzyć warunki ekonomiczne dla produkcji rolnej, które będą zapewniać jej opłacalność w dłuższym czasie.</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#BronisławOwsianik">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe intensywnie przygotowuje się do VIII Kongresu. Okres ten wykorzystujemy i będziemy wykorzystywać do dalszej aktywizacji swoich szeregów, w działaniach mających na celu jak najlepsze wykonanie zobowiązań, które wynikają dla nas z zasad sojuszu robotniczo-chłopskiego i ustanowionej wspólnie z partią polityki rolnej.</u>
<u xml:id="u-31.25" who="#BronisławOwsianik">Tym celom podporządkujemy zjazdy wojewódzkie i treści obrad VIII Kongresu.</u>
<u xml:id="u-31.26" who="#BronisławOwsianik">Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego pragnę oświadczyć, że posłowie naszego Stronnictwa będą głosować za przyjęciem sprawozdania Rządu z wykonania narodowego planu społeczno-gospodarczego i budżetu państwa za rok 1979 i udzieleniem Rządowi absolutorium oraz za podjęciem uchwały o zadaniach dotyczących realizacji narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 r., niektórych w nim zmianach i potrzebie zwiększenia efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-31.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Józef Pińkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JózefPińkowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W dzisiejszej debacie oceniamy wyniki 1979 roku w oparciu o przedłożone Sejmowi sprawozdanie Rządu, opinię Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz informację wiceprezesa Rady Ministrów, Przewodniczącego Komisji Planowania towarzysza Tadeusza Wrzaszczyka.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JózefPińkowski">Jest sprawą zasadniczą wyciągnięcie z oceny aktualnej sytuacji gospodarczej kraju trafnych wniosków, które sprzyjałyby realizacji zadań planowych w roku bieżącym i tym samym przygotowywały korzystne warunki dla dalszych działań rozwojowych, zgodnie z kierunkami wytyczonymi przez VIII Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, z myślą o podniesieniu efektywności i harmonizacji gospodarki, z myślą o aktywnym, ofensywnym podejmowaniu trudnych problemów, jakie są przed nami.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JózefPińkowski">Dysponujemy dużym i znacznie unowocześnionym potencjałem gospodarczym. Przedstawia on, jeśli uwzględnić jego rozmiary, strukturę, wartość i charakter środków trwałych, a także, jeśli wziąć pod uwagę wiedzę, możliwości intelektualne, kwalifikacje i umiejętności zatrudnionych, znaczny pod względem ilościowym i wysoki już pod względem jakościowym poziom sił wytwórczych.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JózefPińkowski">Obecnie chodzi o to, aby w bardziej złożonych i trudniejszych warunkach kontynuować proces rozwojowy kraju, utrzymać osiągnięty poziom życia i zapewnić jego dalszą na pożądanych odcinkach poprawę. Musimy w tym celu zarówno zatroszczyć się o lepsze wykorzystanie posiadanego potencjału, o większą jego ekonomiczną wydajność, jak też rozwinąć w naszej gospodarce zdolności przeciwstawiania się występującym trudnościom i bardziej złożonym uwarunkowaniom.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#JózefPińkowski">Wiele wniosków w tym względzie dostarcza analiza wyników roku ubiegłego i przebieg realizacji planu i budżetu w pierwszym półroczu bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#JózefPińkowski">W 1979 roku wystąpiło wiele okoliczności pomniejszających wyniki pracy naszego narodu. Wyjątkowo niekorzystne warunki atmosferyczne wpłynęły na pogorszenie sytuacji w dziedzinach, których wpływ na całość funkcjonowania gospodarki jest zawsze duży, jak energetyka, transport, rolnictwo, co spowodowało określone niedobory produkcyjne i straty, których pomimo zwiększonych nakładów i wysiłków nie zdołano nadrobić w sposób wystarczający dla wykonania ustalonych planem zadań. Była o tym już mowa w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#JózefPińkowski">Powstały więc zaległości i zwiększone napięcia, zwłaszcza w bilansach materiałowych, które rzutują na pracę przemysłu, budownictwa, na zaopatrzenie w roku bieżącym. Trzeba się z tym liczyć.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#JózefPińkowski">Istotny wpływ na funkcjonowanie naszej gospodarki ma sytuacja w handlu zagranicznym, a na nią z kolei oddziałują zarówno nasze możliwości eksportowe, jak i nadal w niemałym stopniu ostre zjawiska inflacyjne i wzrost cen na światowym rynku kapitalistycznym, protekcjonizm i różne utrudnienia. W roku ubiegłym zbyt wolny był wzrost eksportu, a w imporcie, pomimo wystąpienia ujemnego salda obrotów, nie zdołaliśmy zapewnić wystarczającego dopływu niektórych surowców, materiałów i towarów.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#JózefPińkowski">Wszystko to ma wpływ na naszą obecną sytuację i stanowi splot uwarunkowań w realizacji tegorocznych zadań. A przecież wszyscy wiemy, że w niemałym stopniu oddziałują na tę sytuację również inne czynniki. To, że nie osiągamy pożądanych efektów w obniżaniu zużycia energii, paliw, surowców i materiałów, że nadal występują przypadki marnotrawstwa wpływa na zwiększenie napięć zaopatrzeniowych, podwyższa koszty rozwoju. Fakt, że nadal w wielu przedsiębiorstwach występuje fluktuacja załóg, istotne straty nominalnego czasu pracy, dolegliwości w organizacji pracy, że nie realizuje się we właściwy sposób zadań w dziedzinie racjonalizacji zatrudnienia powoduje także wzrost kosztów i obniżenie społecznej wydajności.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#JózefPińkowski">Z tych wszystkich wymienionych i nie wymienionych, a mających swe źródła w obiektywnych i subiektywnej natury uwarunkowaniach musimy wyciągnąć wnioski i podejmować działania, aby osiągnąć dalszy, niezbędny postęp w naszej gospodarce, co stanowić przecież musi fundament w dążeniach do dalszej poprawy warunków życia ludności.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#JózefPińkowski">Obywatele Posłowie! Aczkolwiek przebieg realizacji zadań w pierwszym półroczu bieżącego roku jest lepszy niż w roku ubiegłym, to przecież nie wszystkie dolegliwości ustąpiły, a ocena dalszego rozwoju sytuacji wskazuje, że musimy wzmóc nasze wysiłki, aby w sposób aktywny przeciwstawić się występującym trudnościom i rozwinąć odpowiednie działania w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#JózefPińkowski">Godne podkreślenia jest więc, że Rząd w połowie roku w nawiązaniu do analizy wyników roku poprzedniego i przewidywanego rozwoju sytuacji zwrócił się do Sejmu z propozycjami dotyczącymi dalszej realizacji planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w roku bieżącym i dokonania niektórych w nim zmian.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#JózefPińkowski">Istotą przedłożonych propozycji jest:</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#JózefPińkowski">— po pierwsze — lepsze dostosowanie produkcji i zadań zakładów pracy do potrzeb oraz aktualnych możliwości zaopatrzeniowych ze źródeł krajowych i importu;</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#JózefPińkowski">— po drugie — zwiększenie zdolności eksportowych naszej gospodarki, przy równoczesnym pogłębieniu racjonalizacji importu, tak by móc osiągnąć już w roku bieżącym dodatnie salda obrotów towarowych z zagranicą;</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#JózefPińkowski">— po trzecie — zwiększenie wymogów efektywnościowych przez lepsze wykorzystanie czynników produkcji i pogłębienie oszczędności.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#JózefPińkowski">Wszystkie te działania mają na celu dążenie do zwiększenia zdolności adaptacji naszej gospodarki do bardziej złożonych warunków rozwojowych przy równoczesnej ochronie podstawowych celów społecznych.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#JózefPińkowski">W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej chciałbym oświadczyć, że partia nasza udziela tym propozycjom poparcia i będzie rozwijać działania dla ich urzeczywistnienia.</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#JózefPińkowski">W dalszej realizacji tegorocznego planu szczególną uwagę zwrócić powinniśmy na postęp jakościowy w naszej gospodarce. Ten charakter postępu w ostatecznym rachunku decydować będzie o dalszych naszych możliwościach rozwojowych.</u>
<u xml:id="u-33.19" who="#JózefPińkowski">W przemówieniu końcowym na VIII Zjeździe partii I Sekretarz towarzysz Edward Gierek, mówiąc o zadaniu podniesienia efektywności jako o nadrzędnym postulacie w gospodarce narodowej podkreślił, że „w obecnej złożonej sytuacji jest to klucz do postępu, do wzrostu produkcji przemysłowej i rolnej, wzbogacenia rynku wewnętrznego i eksportu. Zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych. Jest to warunek realizacji programu partii we wszystkich dziedzinach życia”.</u>
<u xml:id="u-33.20" who="#JózefPińkowski">Zrozumienie tej prawdy upowszechnia się w naszym społeczeństwie, coraz więcej kadr gospodarczych i zakładów pracy stosuje te kryteria w praktyce. Jednakże ogólny postęp w tej dziedzinie jest jeszcze niedostateczny. Relacja osiąganych efektów do ponoszonych nakładów nie może nas zadowalać. W 1979 roku w przemyśle, zamiast planowanego obniżenia kosztów wytwarzania o 0,5%, nastąpił ich wzrost o 1,5%, tj. o blisko 39 mld zł. Podobnie w budownictwie, gdzie wzrost kosztów przekroczył założenia planu o ponad 7 mld zł. W konsekwencji obniżyły się wpłaty z akumulacji przedsiębiorstw do budżetu państwa. Nawet jeśli uwzględnić trudne warunki realizacji ubiegłorocznych zadań, wyniki te są niezadowalające. Potrzebna jest tu zasadnicza poprawa.</u>
<u xml:id="u-33.21" who="#JózefPińkowski">W sytuacji rosnących kłopotów zaopatrzeniowych, które występują pomimo olbrzymich wysiłków poniesionych w latach ubiegłych w dziedzinie rozwoju krajowej bazy surowcowej szczególne znaczenie ma właśnie obniżenie kosztów materiałowych, szybsze zastępowanie prymatu ilości, dominującego jeszcze w niektórych dziedzinach, wymogami wysokiej jakości wyrobów, pogłębionego i uszlachetnionego przetwórstwa. Potrzebna jest stała, konsekwentna praca w tym kierunku we wszystkich ogniwach procesu gospodarczego, począwszy od konstruktorów i technologów, aż po wszystkich realizatorów zadań produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-33.22" who="#JózefPińkowski">Zadanie lepszego dostosowania zadań produkcyjnych do możliwości zaopatrzeniowych nie może być rozumiane doraźnie. Chodzi tu o wspólną troskę przemysłów przetwórczych i surowcowych, a także zaplecza naukowo-technicznego, o dalszy właściwy rozwój potencjału produkcyjnego kraju.</u>
<u xml:id="u-33.23" who="#JózefPińkowski">W roku bieżącym wszędzie tam, gdzie krajowa baza surowcowa na to pozwala, gdzie można uzyskać nie tylko zgodną z planem, lecz również ponadplanową produkcję potrzebną dla rynku bądź eksportu, trzeba to czynić wykorzystując wszelkie istniejące w tym względzie rezerwy. Z myślą o poprawie warunków realizacji zadań bieżących i harmonizacji gospodarki w dalszej perspektywie trzeba intensyfikować działania dla lepszego zagospodarowania i wykorzystania surowców w przetwórstwie, w tym również surowców wtórnych i odpadowych, pasz w rolnictwie, szybciej uwalniać się od zbędnego importu. Przyśpieszać należy rozwój drobnej wytwórczości, która swa produkcją, opartą na krajowych i lokalnych surowcach, może w znacznie wyższym stopniu wpływać na poprawę sytuacji na rynku. Intensyfikować trzeba usługi.</u>
<u xml:id="u-33.24" who="#JózefPińkowski">Kiedy mówimy o postępie jakościowym, mamy zarazem na uwadze również należyte gospodarowanie zasobami pracy. Nasza gospodarka uczyniła duży krok naprzód pod względem technicznym. Znajduje to wyraz w wyprzedzającym wzroście technicznego uzbrojenia pracy, rozwoju mechanizacji i automatyzacji procesów wytwórczych. Pomimo tego nadal występuje nacisk ze strony wielu przedsiębiorstw na zwiększenie stanu zatrudnienia. A przecież obecnie, w zmienionej sytuacji demograficznej, zaspokajanie tych potrzeb jest niemożliwe bez szkody dla rozwoju wielu dziedzin — w tym rolnictwa, całej sfery usług, a także przemysłów surowcowych. Dlatego nie można się godzić z naciskiem na zatrudnienie, podczas gdy równocześnie nie zawsze racjonalnie wykorzystuje się kwalifikacje pracowników, niewłaściwa jest struktura zatrudnienia, występują przypadki braku poszanowania pracy i znaczne są niekiedy straty nominalnego czasu pracy. Niezbędne jest więc zintensyfikowanie działań dla racjonalizacji zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-33.25" who="#JózefPińkowski">Porządkowanie zatrudnienia, umacnianie dyscypliny pracy, usprawnienie jej organizacji. doskonalenie systemu normowania, upowszechnianie dbałości o racjonalne wykorzystanie zasobów pracy — to ważne zadanie dla nas wszystkich, a zwłaszcza kierownictwa przedsiębiorstw i samorządu robotniczego. Jest to ważkie pole działania organizacji partyjnych i związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-33.26" who="#JózefPińkowski">Niezwykle ważną sprawa jest kształtowanie i umacnianie proeksportowego charakteru naszej gospodarki. Rozbudowany i znacznie unowocześniony w obecnej dekadzie potencjał produkcyjny pozwala na osiągnięcie większych korzyści z międzynarodowego podziału pracy. Istnieją u nas warunki, aby coraz większa część wytworzonego dochodu narodowego powstawała w wyniku rozwoju eksportu, tak jak to ma miejsce we wszystkich wysoko rozwiniętych pod względem gospodarczym krajach.</u>
<u xml:id="u-33.27" who="#JózefPińkowski">Właściwe równoważenie eksportu i importu oraz uzyskiwanie dodatniego salda obrotów handlowych z zagranicą jest zbędne dla harmonizacji rozwoju gospodarki narodowej, dla umocnienia naszego bilansu płatniczego.</u>
<u xml:id="u-33.28" who="#JózefPińkowski">Udział produkcji eksportowej jest u nas nadal stosunkowo niski, gdyż sięga około 15% całości produkcji przemysłowej kraju. Nie wykorzystujemy więc w pełni naszych możliwości. Dlatego w dalszej realizacji planu w roku bieżącym zmierzać powinniśmy do zwiększania produkcji eksportowej ponad pierwotne ustalenia planu. Jest to zadanie pierwszoplanowe dla wszystkich resortów, większości zjednoczeń i przedsiębiorstw. Równocześnie musimy pogłębić racjonalizację importu.</u>
<u xml:id="u-33.29" who="#JózefPińkowski">Istnieją po temu warunki, można sięgnąć po występujące rezerwy, z których najpoważniejszą jest poprawienie struktury produkcji i jakości produkowanych wyrobów. Są warunki, aby wzrastał udział produkcji eksportowej i rynkowej w całości produkcji przemysłowej kraju i trzeba to osiągnąć. Zależy nam na rozwoju naszej wymiany towarowej ze wszystkimi partnerami na zasadach wzajemnych korzyści. Szczególną uwagę przywiązujemy przy tym do naszej współpracy ekonomicznej ze Związkiem Radzieckim i krajami socjalistycznej wspólnoty.</u>
<u xml:id="u-33.30" who="#JózefPińkowski">Na odbytej przed kilkoma dniami w Pradze 34 sesji Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej dokonano oceny dotychczasowych efektów tej współpracy i wskazano na szerokie możliwości jej dalszego rozwoju, pogłębienia i rozszerzenia związków kooperacyjnych oraz współpracy naukowo-technicznej. Dostrzegamy w tych działaniach jedna z głównych dróg lepszego wykorzystania i dalszego rozwoju potencjału ekonomicznego Polski i naszych socjalistycznych partnerów i będziemy aktywnie działać dla ich urzeczywistniania.</u>
<u xml:id="u-33.31" who="#JózefPińkowski">Sferą działalności gospodarczej o podstawowym znaczeniu dla rozwoju kraju są inwestycje. W tej dziedzinie musimy bezwzględnie i z pełną konsekwencja zwiększać koncentrację robót na najważniejszych obiektach, gdzie możliwe jest uzyskanie szybko potrzebnych krajowi efektów, umacniać dyscyplinę inwestycyjną, przeciwdziałać dalszemu wzrostowi kosztów, zwiększać udział inwestycji modernizacyjnych. Szczególne jest nasze zainteresowanie realizacją planów budownictwa szpitalnego, zadań w dziedzinie nauki i oświaty, a zwłaszcza budownictwa mieszkaniowego. Dążeniem naszym jest, aby plany budownictwa mieszkaniowego były realizowane rytmicznie i kompleksowo. Dlatego uznać należy za słuszne propozycje realnego podejścia do istniejącej sytuacji, aby nie tolerować w tej dziedzinie odstępstw od planu, rozliczać efekty za dany rok wyłącznie wg stanu na koniec roku, należycie przygotowywać stany surowe na rok przyszły, nie dopuszczać, aby realizacja planów budownictwa na osiedlach dokonywała się, jak to nieraz ma miejsce, kosztem usług czy niedotrzymywania wymogów jakościowych.</u>
<u xml:id="u-33.32" who="#JózefPińkowski">Wysoka Izbo! Pomyślna realizacja naszych planów społeczno-gospodarczego rozwoju uzależniona jest od zbiorowego wysiłku i aktywności ogółu ludzi pracy w mieście i na wsi.</u>
<u xml:id="u-33.33" who="#JózefPińkowski">Partia nasza poświęca w swej pracy wiele uwagi temu, aby we współdziałaniu z sojuszniczymi stronnictwami tworzyć korzystne, społeczne warunki dla przekuwania w czyny wytyczonych programów rozwojowych kraju.</u>
<u xml:id="u-33.34" who="#JózefPińkowski">Dziś zależy to przede wszystkim od upowszechniania rzetelnej wiedzy o stanie naszej gospodarki, dysponującej ogromnymi potencjałami i możliwościami — tylko w okresie obecnego 10-lecia majątek trwały brutto zwiększył się z niespełna 5 do ok. 9 bilionów zł — zależy od kształtowania postaw aktywnych, rozwijania inicjatywy i kierowania uwagi obywateli naszego państwa na działania sprzyjające przezwyciężaniu trudności, poprawiające wyniki zbiorowego wysiłku narodu. Możemy przeznaczać na spożycie tylko tyle, ile naszą pracą wytworzymy, nie możemy żyć ponad stan.</u>
<u xml:id="u-33.35" who="#JózefPińkowski">Rozwój społeczny i gospodarczy nie dokonuje się jednostajnie. Występują w nim trendy bardziej i mniej sprzyjające. Rezultaty rozwoju zależą w końcowym efekcie zarazem od tego, czy umiejętnie wykorzystuje się warunki sprzyjające, jak też od tego, czy w mniej sprzyjających okolicznościach mobilizuje się wystarczające siły, aby stawić skutecznie czoło trudnościom.</u>
<u xml:id="u-33.36" who="#JózefPińkowski">Spoglądając wstecz na nasze dokonania można powiedzieć, że daliśmy wiele dowodów takiego właśnie działania. Potwierdzają to wyniki obecnej dekady, w której w latach ubiegłych, zwłaszcza w pierwszej jej połowie wykorzystując istniejące, korzystne warunki, zgodnie ze strategią VI i VII Zjazdu uzyskaliśmy znaczny postęp gospodarczy i socjalny, zwiększyliśmy i unowocześniliśmy potencjał produkcyjny i podniesiony został w sposób istotny poziom życia naszego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-33.37" who="#JózefPińkowski">A później, gdy warunki ulegały pogorszeniu, zaczęliśmy rozwijać działania, aby przeciwstawiać się trudnościom. Ale nie przychodzi nam to łatwo, niezbędne jest wzmożenie naszych wysiłków w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-33.38" who="#JózefPińkowski">Wszystko wskazuje na to, iż bardziej złożona sytuacja wpływająca na nasz rozwój nie ulegnie szybko zmianie. Zaostrzenie problemu energetycznego, surowcowego i żywnościowego w świecie może się potęgować, tak jak mogą się rozwijać inne niekorzystne zjawiska.</u>
<u xml:id="u-33.39" who="#JózefPińkowski">Zwiększając nasze stosunki handlowe i współpracę z zagranicą, rozwijać musimy równocześnie działania zmierzające do podniesienia stopnia samowystarczalności naszej gospodarki w wielu dziedzinach i poprawiać jej zdolności adaptacyjne do rozwoju w nowych, trudniejszych warunkach.</u>
<u xml:id="u-33.40" who="#JózefPińkowski">Elementarnym, pierwszym warunkiem takiego działania jest sięgnięcie do wszelkich rezerw poprawy gospodarności, kształtowania wszędzie klimatu sprzyjającego działaniom ofensywnym, niegodzenie się z przeciętnością, z brakiem poszanowania dla mienia społecznego, dla rzetelnej pracy, niegodzenie się z biernością, z malkontenctwem, gdy trzeba w warunkach każdego zakładu pracy, wsi i środowiska przedsiębrać środki dla poprawy rezultatów naszego gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-33.41" who="#JózefPińkowski">Musimy zwiększać dyscyplinę społeczną w realizacji naszych planów, aby były one należycie przestrzegane na wszystkich szczeblach zarządzania, a zwłaszcza gdy chodzi o przewidywany stosunek efektów do ponoszonych nakładów, koszty, wydatki materiałowe i płacowe, szeroko pojętą wydajność ekonomiczną, jakość pracy i produkcji i wychodzenie naprzeciw społecznym potrzebom. W podejściu do naszych planów i ich realizacji utrwalać musimy zasady myślenia i działania w kategoriach nadrzędnych państwa i narodu, przezwyciężając wszelkie partykularyzmy.</u>
<u xml:id="u-33.42" who="#JózefPińkowski">Okres obecnego 5-lecia, który dalsza realizacja tegorocznego planu zamyka, pomimo wielu trudności i niesprzyjających warunków będzie znaczyć się dalszym, istotnym postępem w rozwoju produkcji materialnej, zwłaszcza przemysłu. Na bieżące 5-lecie przypada realizacja wielu programów socjalnych o zasadniczym znaczeniu dla społeczeństwa, obejmujących zarówno młode pokolenie, warunki pracy dorosłych, jak też system zabezpieczenia socjalnego na starość dla całej pracującej ludności w mieście i na wsi, w rezultacie czego wydatki państwa na świadczenia ulegają w obecnym 5-leciu więcej niż podwojeniu.</u>
<u xml:id="u-33.43" who="#JózefPińkowski">Pomimo trudnych warunków osiągamy postęp, choć nie wszystkie zadania bieżącego planu 5-letniego będą mogły być w pełni zrealizowane. Dalsze miesiące bieżącego roku powinniśmy wykorzystać, aby osiągnąć w tym okresie możliwie najlepsze rezultaty w gospodarowaniu posiadanymi środkami.</u>
<u xml:id="u-33.44" who="#JózefPińkowski">Konferencje samorządów robotniczych powinny na podstawie oceny pierwszego półrocza określić szczegółowe, dalsze zadania zakładów na drugie półrocze, zwracając szczególną uwagę na poprawę wyników ekonomicznych i postęp jakościowy. Samorząd rolniczy i spółdzielczy, wspólnie z władzami gmin, powinien rozwinąć działania na wsi, aby dobrze, po gospodarsku przeprowadzić dalsze prace w rolnictwie, a zwłaszcza zgromadzić zwiększone zasoby pasz.</u>
<u xml:id="u-33.45" who="#JózefPińkowski">Wszędzie, w każdym środowisku niezbędne są konkretne i konstruktywne działania, dzięki którym można by było osiągnąć lepsze rezultaty pracy. Od wyników tych prac zależeć będzie podstawa, w oparciu o którą, zgodnie z wytycznymi VIII Zjazdu, opracowany zostanie przyszły plan 5-letni, którego celem będzie dalsza rozbudowa i unowocześnianie potencjału produkcyjnego kraju, lepsze zharmonizowanie gospodarki, a przez stworzenie warunków do osiągnięcia wyższego poziomu jakości pracy całego społeczeństwa — zapewnienie możliwości dalszej poprawy warunków życia.</u>
<u xml:id="u-33.46" who="#JózefPińkowski">Wspierać realizację dalszych zadań rozwojowych powinny przedsięwzięcia w dziedzinie doskonalenia metod planowania i zarządzania.</u>
<u xml:id="u-33.47" who="#JózefPińkowski">Zostały one już przez Rząd zapoczątkowane i zmierzać będą między innymi do dalszego umacniania strategicznej roli planu centralnego, doskonalenia mechanizmów ekonomicznych przedsiębiorstw i jednostek gospodarczych, wzmacniania roli instrumentów finansowych i kredytu w kierowaniu procesami gospodarczymi, ulepszania systemu norm, normatywów i mierników efektów działalności gospodarczej, a także usprawniania struktur organizacyjnych, umacniania orientacji naszej gospodarki na lepsze zaspokajanie potrzeb rynku wewnętrznego i kształtowania jej proeksportowego charakteru na nowym, wyższym poziomie.</u>
<u xml:id="u-33.48" who="#JózefPińkowski">We wszystkich tych zarówno bieżących, jak i bardziej długofalowych działaniach niezwykle ważna w obecnym okresie jest również rola kadr kierowniczych, ich wysoka ideowość, umiejętności zawodowe i uzdolnienia organizatorskie, codzienna postawa. Partia nasza liczy na aktywność tych kadr, ich ofiarność, inicjatywy. Tylko wspólną, ofiarną pracą całego narodu możemy pomnażać nasz dorobek, przezwyciężać skutecznie trudności na tej drodze. Jest to nasza najważniejsza powinność i zadanie.</u>
<u xml:id="u-33.49" who="#JózefPińkowski">Wysoki Sejmie! Klub Poselski PZPR głosować będzie za projektami uchwał zgodnie z wnioskami, które przedłożyła Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-33.50" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PiotrStefański">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PiotrStefański">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PiotrStefański">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PiotrStefański">Proponowany przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia sprawozdań Rządu z wykonania planu i budżetu w 1979 roku — jest Obywatelom Posłom przedstawiony w sprawozdaniu Komisji (druk nr 7).</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem proponowanej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#PiotrStefański">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#PiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#PiotrStefański">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził sprawozdania Rządu z wykonania narodowego planu społeczno-gospodarczego w 1979 r. oraz budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1979 r.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#PiotrStefański">Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — po rozpatrzeniu sprawozdań Rządu z wykonania planu i budżetu w 1979 roku — przedstawiła wniosek w przedmiocie absolutorium dla Rządu (druk nr 8).</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#PiotrStefański">Komisja stwierdza, że w roku 1979 wystąpił szczególny splot okoliczności utrudniających realizację wielu zadań gospodarczych. W rezultacie — mimo podejmowania środków zaradczych — nie zostały w pełni wykonane plany w szeregu dziedzinach, a produkcja globalna rolnictwa i dochód narodowy wytworzony uległy zmniejszeniu. Zrealizowano natomiast zadania w dziedzinie polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#PiotrStefański">Komisja stwierdza, że skutki niepełnej realizacji części zadań planu i budżetu w 1979 roku wywierają istotny wpływ na warunki funkcjonowania gospodarki narodowej w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#PiotrStefański">Komisja podkreśla, że wymagane jest w związku z tym wzmożenie działań dla podniesienia efektywności gospodarowania, harmonizacji gospodarki, pogłębienia oszczędności i poprawy wyników handlu zagranicznego oraz umacniania dyscypliny realizacji planu.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#PiotrStefański">Komisja, biorąc pod uwagę trudne warunki roku ubiegłego wnosi, aby Wysoki Sejm podjął następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#PiotrStefański">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej udziela Rządowi absolutorium za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1979 r.”.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#PiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem proponowanej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#PiotrStefański">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#PiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.19" who="#PiotrStefański">Stwierdzam, że Sejm przyjął proponowaną uchwałę, a tym samym udzielił Rządowi absolutorium za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1979 r.</u>
<u xml:id="u-34.20" who="#PiotrStefański">Proponowane przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów poprawki do rządowego projektu uchwały o zadaniach związanych z realizacją narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 rok i potrzebą zwiększenia efektywności gospodarowania — zamieszczone są w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 9.</u>
<u xml:id="u-34.21" who="#PiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższej uchwały Sejmu wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-34.22" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-34.23" who="#PiotrStefański">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.24" who="#PiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.25" who="#PiotrStefański">Stwierdzam, że Sejm powziął uchwałę o zadaniach dotyczących realizacji narodowego planu społeczno-gospodarczego na 1980 r., niektórych w nim zmianach i potrzebie zwiększenia efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-34.26" who="#PiotrStefański">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Zmiany w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-34.27" who="#PiotrStefański">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów Obywatela Edwarda Babiucha.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#EdwardBabiuch">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z nowymi zadaniami stawianymi przed resortem budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych, zwłaszcza zaś potrzebą podniesienia efektywności budownictwa przemysłowego i mieszkaniowego, proponuję dokonanie zmiany na stanowisku Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#EdwardBabiuch">Pozwalam sobie zaproponować Wysokiej Izbie powołanie na to stanowisko obywatela Edwarda Barszcza, prezydenta miasta Krakowa, posiadającego 27-letnie doświadczenie w pracy na różnych kierowniczych stanowiskach w budownictwie.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#EdwardBabiuch">Obywatel Edward Barszcz urodził się w 1928 roku w Małomierzycach, województwo radomskie. Ojciec posiadał drobne gospodarstwo rolne. W czasie wojny obywatel Barszcz działał w Batalionach Chłopskich. Po wyzwoleniu ukończył Politechnikę Krakowską, uzyskując stopień mgr inż. budownictwa lądowego. Pracę zawodową rozpoczął w 1951 r. w Przedsiębiorstwie Robót Drogowych w Nowej Hucie, początkowo jako technik, a później jako kierownik grupy robót.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#EdwardBabiuch">Następnie przez 20 lat od 1953 roku do 1973 roku pracował w Zarządzie Budowlano-Montażowym Państwowego Przedsiębiorstwa Budowy Huty im. Lenina, m.in. jako główny inżynier, kierownik zarządu, a ostatnio zastępca dyrektora przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#EdwardBabiuch">W 1973 roku przeszedł do pracy w Zjednoczeniu Budownictwa Przemysłowego „Budo-stal” w Krakowie, kierując przez kilka lat jako naczelny dyrektor tego zjednoczenia budową wielu dużych i ważnych obiektów w kraju.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#EdwardBabiuch">Od 1978 roku jest prezydentem miasta Krakowa. Obywatel Edward Barszcz był po wyzwoleniu aktywnym działaczem ruchu młodzieżowego, a od 1955 roku jest aktywnym działaczem PZPR. W toku wieloletniej pracy zawodowej na różnych stanowiskach kierowniczych zdobył wszechstronne doświadczenie i umiejętności rozwiązywania trudnych problemów organizacyjnych i produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#EdwardBabiuch">Za osiągnięcia w pracy zawodowej i społecznej oraz za walkę z okupantem jest odznaczony Orderem Sztandaru Pracy I i II klasy, Krzyżem Partyzanckim i wielu innymi odznaczeniami państwowymi.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#EdwardBabiuch">Przedstawiając Wysokiej Izbie kandydaturę obywatela Edwarda Barszcza, wnoszę jednocześnie o odwołanie obywatela Adama Glazura ze stanowiska Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych. Za pracę na tym. stanowisku wyrażam mu podziękowanie.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#EdwardBabiuch">Obywatel Adam Glazur przejdzie do pracy na innym stanowisku.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#EdwardBabiuch">Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie przedstawionych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PiotrStefański">Dziękuję Obywatelowi Premierowi.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PiotrStefański">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionych przez Prezesa Rady Ministrów wniosków?</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PiotrStefański">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PiotrStefański">Przypominam, że zgodnie z art. 51 regulaminu — Sejm powołuje i odwołuje członków Rządu zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PiotrStefański">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PiotrStefański">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PiotrStefański">Na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej proponuję podjęcie następujących uchwał:</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#PiotrStefański">Uchwała w sprawie odwołania obywatela Adama Glazura ze stanowiska Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#PiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#PiotrStefański">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#PiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#PiotrStefański">Uchwała w sprawie powołania obywatela Edwarda Barszcza na stanowisko Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#PiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#PiotrStefański">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#PiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#PiotrStefański">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — podjął uchwały w sprawie odwołania obywatela Adama Glazura ze stanowiska Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz powołania na to stanowisko obywatela Edwarda Barszcza, Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-36.18" who="#PiotrStefański">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły dwie interpelacje posłów Elżbiety Rutkowskiej i Alojzego Bryla do Prezesa Rady Ministrów oraz interpelacja posła Sylwestra Zawadzkiego do Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-36.19" who="#PiotrStefański">Prezydium Sejmu skierowało powyższe interpelacje do adresatów.</u>
<u xml:id="u-36.20" who="#PiotrStefański">Ponadto wcześniej została skierowana interpelacja posła Henryka Orzechowskiego do Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-36.21" who="#PiotrStefański">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na interpelacje.</u>
<u xml:id="u-36.22" who="#PiotrStefański">Poseł Henryk Orzechowski w swej interpelacji stwierdza, że od wielu lat w około jednej trzeciej wsi występuje stały lub okresowy deficyt wody pitnej, pogłębiony w ostatnich latach w wielu gminach, gdzie eksploatuje się kopaliny metodą odkrywkową. Interpelant podkreśla, że powoduje to trudności w zaopatrzeniu ludności wsi w wodę pitną, ogranicza rozwój produkcji zwierzęcej, zwłaszcza bydła i ujemnie wpływa na uprawę warzyw.</u>
<u xml:id="u-36.23" who="#PiotrStefański">Stwierdzając, że w ostatnich latach zmniejszyły się nakłady na inwestycje i rzeczowy zakres melioracji na gruntach ornych i użytkach zielonych — poseł zapytuje, jak Rząd zamierza rozwiązać powyższe problemy i jakie są realne możliwości ich załatwienia w latach 1981–1985.</u>
<u xml:id="u-36.24" who="#PiotrStefański">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów głos zabierze I Zastępca Ministra Rolnictwa obywatel Stefan Zawodziński.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StefanZawodziński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z interpelacją posła Henryka Orzechowskiego, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, pragnę poinformować Wysoką Izbę o sytuacji w zaopatrzeniu rolnictwa i wsi w wodę oraz melioracji wodnych. Obywatel poseł podniósł niezmiernie ważny problem dla całej produkcji rolnej oraz życia wsi.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#StefanZawodziński">Resort rolnictwa w dotychczasowej działalności problemy podniesione w interpelacji traktował jako mające decydujące znaczenie dla dalszego rozwijania produkcji rolnej i właściwego stanu sanitarnego wsi. Z tego względu przykładana była do nich zawsze duża uwaga.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#StefanZawodziński">Pragnę poinformować, że aktualnie 4 300 wsi, obejmujących 380 tys. gospodarstw, jest wyposażonych w wodociągi zbiorowe, a około 430 tys. gospodarstw korzysta z własnych wodociągów zagrodowych. Postęp tu jest duży, ale nadal jeszcze około 74% gospodarstw korzysta z indywidualnych, nie zmechanizowanych źródeł zaopatrzenia w wodę (przeważnie płytkich studzien kopanych).</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#StefanZawodziński">Potrzeby wsi i rolnictwa, jeśli chodzi o wodę, są ogromne. Potrzeby mimo naszych wysiłków pogłębiają się jeszcze na skutek eksploatacyjnej działalności górnictwa, np. w rejonie Konina, Bełchatowa, Legnicy i Głogowa, a w najbliższym czasie również na Lubelszczyźnie.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#StefanZawodziński">Pragnę poinformować Wysoka Izbę, że w NPSG na lata 1976–1980 zakładało się wydatkować na zaopatrzenie wsi w wodę kwotę 6,2 mld zł i wybudować za to 1 031 wodociągów zbiorowych i zakładowych, o łącznej długości 6 082 km sieci wodociągowej. Nakłady na ten cel zostaną przekroczone i do końca br. zostanie wybudowane łącznie 1 098 wodociągów o łącznej długości 6 520 km sieci wodociągowej. Pragnę również podkreślić, że niezależnie od planu państwowego realizowane są wodociągi zbiorowe w ramach czynów społecznych. W czynach społecznych zrealizowanych będzie w tym okresie około 2 000 km sieci wodociągowej.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#StefanZawodziński">Pełny tekst interpelacji — w załączniku.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#StefanZawodziński">Oprócz przedsięwzięć inwestycyjnych usprawniliśmy eksploatację urządzeń zaopatrzenia wsi w wodę, powołując z dniem 1 stycznia 1979 r. w każdym województwie zakład usług wodnych, który przejmuje budowane urządzenia na własność i troszczy się o prawidłowy ich stan techniczno-sanitarny. Poza tym każdy zakład ma za zadanie rozwijać usługi na rzecz indywidualnych gospodarstw rolnych oraz gospodarstw uspołecznionych.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#StefanZawodziński">Problemy, jakie tu występują, to przede wszystkim braki materiałowe obejmujące między innymi rury wodociągowe i aparaturę sieciową.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#StefanZawodziński">W melioracjach rolnych potrzeby na koniec br. zostaną zaspokojone w kraju w 64%.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#StefanZawodziński">Dla pełnego zaspokojenia brakuje jeszcze 3,5 mln ha melioracji użytków rolnych, w tym 2,8 mln ha za pomocą drenowania. Sytuacja tu jest terytorialnie zróżnicowana.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#StefanZawodziński">Dziś nie wiemy jeszcze, jakie nakłady zostaną przydzielone dla rolnictwa na lata 1981–1985 i dlatego trudno jest powiedzieć, co konkretnie zrobimy w zakresie zaopatrzenia rolnictwa i wsi w wodę czy w zakresie melioracji.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#StefanZawodziński">Chcę zapewnić Wysoką Izbę, że te kierunki będą w resorcie rolnictwa traktowane priorytetowo, a nakłady na zaopatrzenie wsi w wodę będą koncentrowane w rejonach, gdzie potrzeby są największe, a w melioracjach rolnych tam, gdzie dadzą największe efekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PiotrStefański">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PiotrStefański">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PiotrStefański">Wobec tego sprawę interpelacji posła Henryka Orzechowskiego uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PiotrStefański">Poseł Elżbieta Rutkowska, podkreślając w swej interpelacji fakt systematycznego zwiększania się stopnia zagrożenia środowiska naturalnego, będącego m.in. wynikiem działalności przemysłu chemicznego, stwierdza znaczne przekroczenie dopuszczalnych norm opadu pyłu, stężenia dwutlenku siarki oraz emisji mgły smołowej na terenie okręgu Kędzierzyn-Koźle. Sytuację pogarsza dodatkowo fakt występujących w tym rejonie specyficznych warunków meteorologicznych. W interpelacji podkreśla się, że powoduje to wzrost zachorowalności, a podejmowane przez miejscowe władze wysiłki nie odnoszą pożądanych skutków.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PiotrStefański">Autorka interpelacji zapytuje, jakie kroki zamierza podjąć Rząd w celu rozwiązania tego konkretnego problemu.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PiotrStefański">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację — z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów głos zabierze Minister Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska obywatel Józef Kępa.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefKępa">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Stały rozwój uprzemysłowienia i urbanizacji, narastanie procesów cywilizacyjnych powodują określone zmiany warunków środowiska, w jakich żyje i pracuje człowiek. Szczególne w tym względzie znaczenie ma wpływ tych czynników na stan czystości wody, powietrza atmosferycznego i gleby. Te komponenty środowiska naturalnego przede wszystkim narażone są na niekorzystne oddziaływanie całego zespołu czynników, w tym — w poważnym stopniu przemysłów: chemicznego, rolno-spożywczego, materiałów budowlanych (zwłaszcza chodzi o cementownie), przedsiębiorstw energetycznych i ciepłowniczych.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JózefKępa">Środowisko naturalne uznane zostało w Polsce za dobro ogólnonarodowe, a obowiązek jego ochrony podniesiony został do rangi zasady konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JózefKępa">W styczniu br. Sejm uchwalił rządowy projekt ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska. Ustawa w sposób kompleksowy określa zasady ochrony i racjonalnego kształtowania środowiska, zmierzające do zapewnienia współczesnemu i przyszłym pokoleniom korzystnych warunków życia oraz realizacji prawa do korzystania z zasobów środowiska i zachowania jego wartości.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#JózefKępa">Pragnę zwrócić uwagę na ust. 4 art. 68 wspomnianej ustawy, który brzmi: „Nowo zbudowany lub zmodernizowany obiekt budowlany nie może być oddany do użytku, jeżeli nie wykonano wymaganych przepisami lub przewidzianych w ramach danej inwestycji urządzeń chroniących środowisko”. Ustawa wejdzie w życie z dniem 1 września 1980 roku. Konsekwentne jej przestrzeganie stanowić będzie zasadniczy warunek stopniowej poprawy sytuacji w tej ważnej dziedzinie życia społecznego i gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#JózefKępa">Obywatelka poseł Elżbieta Rutkowska w swojej interpelacji stwierdza, że w zakładach chemicznych „Blachownia” opracowano budowę elektrofiltrów mokrych dla likwidacji emisji mgły smołowej z produkcji koksu formowanego. Zadanie to — o wartości 44,4 mln zł — realizowane było z Funduszu Postępu Technicznego siłami własnymi zakładu. Do marca 1979 roku zrealizowano ponad 30 mln zł. Pozostało jeszcze do wykonania wykończenie i podłączenie urządzeń do sieci elektrycznej. Jednakże Narodowy Bank Polski zakwestionował legalność tego przedsięwzięcia i wstrzymał jego realizację.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#JózefKępa">Poseł Elżbieta Rutkowska wnosi o określenie sposobu realizacji tej konkretnej sprawy.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#JózefKępa">W związku z tym informuję, iż podjęta została decyzja o wyrażeniu zgody na zakończenie tej bardzo koniecznej dla ochrony środowiska i zdrowia obywateli inwestycji wraz z niezbędnymi środkami.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#JózefKępa">Chciałbym na zakończenie stwierdzić, że ze strony terenowych organów administracji państwowej zwrócona zostanie większa uwaga na nieprawidłowości w eksploatacji urządzeń powodujących przekroczenie dopuszczalnej emisji zanieczyszczeń. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PiotrStefański">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PiotrStefański">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PiotrStefański">Wobec tego sprawę interpelacji posła Elżbiety Rutkowskiej uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PiotrStefański">Poseł Alojzy Bryl w swej interpelacji podkreśla, że w ubiegłym roku zostały podjęte działania mające zapobiec negatywnym skutkom niedoboru energii elektrycznej. Problem ten był przedmiotem obrad Sejmu ubiegłej kadencji.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#PiotrStefański">Interpelant zapytuje, czy podejmowane działania stwarzają lepsze perspektywy dla sytuacji energetycznej w okresie jesienno-zimowym br. oraz jakie straty ponosimy w sieciach przesyłowych i co czyni Rząd, aby je zmniejszyć.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#PiotrStefański">Poseł Sylwester Zawadzki — w związku z artykułem w tygodniku „Polityka” — zwraca się o wyjaśnienie: Czy zamierza się budowę wielkiej kopalni odkrywkowej w okolicach Poznania?</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#PiotrStefański">Jeżeli tak, to czy są brane pod uwagę konsekwencje tej budowy z punktu widzenia zaopatrzenia ludności Poznania w wodę, ochrony środowiska naturalnego i potrzeb rolnictwa województwa poznańskiego oraz czy opłacalna jest taka inwestycja, mając na względzie jej ujemny wpływ na środowisko.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#PiotrStefański">W celu udzielenia odpowiedzi na te interpelacje, głos zabierze Minister Energetyki i Energii Atomowej obywatel Zbigniew Bartosiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ZbigniewBartosiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Pamiętne dla energetyków 25 posiedzenie Sejmu VII kadencji dokonało głębokiej analizy systemu energetycznego kraju. Wprowadziło ważne dla energetyki zmiany w obowiązujących ustawach, a wszechstronna i głęboka dyskusja stanowiła dużą pomoc w zaprogramowaniu działań w resorcie energetyki i energii atomowej.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#ZbigniewBartosiewicz">W minionym szczycie jesienno-zimowym konsekwentnie realizowany program poprawy pracy elektrowni dał wymierne efekty i począwszy od listopada aż do dzisiaj nastąpiło złagodzenie ograniczeń dostaw energii elektrycznej, a w ostatnich miesiącach praktycznie ograniczenia nie były stosowane z wyjątkiem sporadycznych i b. krótkotrwałych sytuacji.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#ZbigniewBartosiewicz">Stanowi to znaczną poprawę w stosunku do roku ubiegłego, jak i w stosunku do oficjalnych prognoz.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#ZbigniewBartosiewicz">Odpowiadając na interpelacje posła Alojzego Bryla, pragnę Wysoką Izbę poinformować, że jak co roku działalność resortu energetyki i energii atomowej w tym okresie koncentruje się na:</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#ZbigniewBartosiewicz">— pełnym wykonaniu zadań kampanii remontowej urządzeń energetycznych z uwzględnieniem najbardziej efektywnych zadań modernizacyjnych;</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#ZbigniewBartosiewicz">— wdrożeniu przedsięwzięć i środków w zakresie racjonalizacji użytkowania energii elektrycznej i cieplnej w gospodarce krajowej w porozumieniu z Głównym Inspektoratem Gospodarki Energetycznej;</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#ZbigniewBartosiewicz">— realizacji inwestycji energetycznych, zwłaszcza dających efekty jeszcze w bieżącym roku.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#ZbigniewBartosiewicz">Program remontowy br. jest wyższy o 10% niż w roku ubiegłym. Przewidujemy wyremontowanie 586 podstawowych jednostek wytwórczych, 14,5 tys. km linii energetycznych oraz 47 maszyn podstawowych w kopalniach węgla brunatnego. Przewidujemy pełne wykonanie 'zadań za I półrocze, aczkolwiek występuje cały szereg trudności. Mianowicie, posiadamy jeszcze zbyt słaby potencjał remontowy w energetyce zawodowej, co zmusza do absorbowania pracami remontowymi resortowych przedsiębiorstw budowlano-montażowych.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#ZbigniewBartosiewicz">Zasadnicza poprawa nastąpiła w dostawach podstawowych części zamiennych, produkowanych w zakładach podległych resortowi energetyki i energii atomowej. Stanowi to o znacznie lepszym przygotowaniu technicznym w br, akcji remontowej.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#ZbigniewBartosiewicz">Bilans mocy w miesiącach letnich jest więc kompromisem wynikającym z bieżącego zapotrzebowania na moc a możliwością wynikającą z posiadanego potencjału remontowego i wielkością dostaw części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#ZbigniewBartosiewicz">Pomimo znacznego zaostrzenia wymagań w stosunku do zakładów wytwarzających energię w zakresie tzw. ubytków mocy z różnych przyczyn, a w związku z tym podniesienie dyspozycyjności elektrowni występuje deficyt mocy w miesiącach czerwiec-sierpień rzędu 450 MW. Natomiast od września, przy szybko rosnącym zapotrzebowaniu szczytowym i jeszcze trwającej kampanii remontowej, deficyt ten będzie wynosił ok. 1000 MW, również w zbliżonej wielkości w pozostałych miesiącach.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#ZbigniewBartosiewicz">Pomimo występującego permanentnie w bilansie deficytu mocy, codzienne operatywne działanie zaangażowanie załóg naszych elektrowni, jak dotychczas pozwoliło uniknąć stosowania większych ograniczeń. Przewiduje się jednak, że pewne ograniczenia od września mogą być nieuniknione, aczkolwiek w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku będą one zmniejszone co najmniej o 50%. Wynika to głównie ze zbyt małej jeszcze rezerwy mocy dyspozycyjnej.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#ZbigniewBartosiewicz">Za 5 miesięcy plan produkcji energii elektrycznej został przekroczony o 1,2% przy uzyskanej 6,4% dynamice w resorcie energetycznym.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#ZbigniewBartosiewicz">Przekroczenie planu produkcji energii elektrycznej i cieplnej wynikało ze stosunkowo długiego okresu grzewczego, co spowodowało większe aniżeli planowaliśmy zużycie paliw. Obecnie zostały podjęte działania dążące do zgromadzenia odpowiednich zapasów paliw. Na 30 września br. planujemy zgromadzenie 4,5 mln ton węgla kamiennego, a na 31 grudnia br. 2,8 mln ton zgodnie z założeniami planu. Planujemy również zgromadzenie odpowiednich zapasów węgla w kopalniach węgla brunatnego na okres zimy.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#ZbigniewBartosiewicz">Działania energetyki mające na celu poprawę sytuacji będą wspierane przedsięwzięciami w zakresie racjonalizacji i oszczędności energii, albowiem jest to najtańszy i najskuteczniejszy sposób przezwyciężania kłopotów.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#ZbigniewBartosiewicz">Poruszony w interpelacji kolejny problem rozmiaru strat sieciowych i przedsięwzięć dla ich ograniczenia jest przedmiotem ciągłej troski i działania resortu.</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#ZbigniewBartosiewicz">Straty przesyłu i rozdziału energii elektrycznej wynoszą obecnie 10,5%. Wysokość ta jest uwarunkowana rozwojem sieci, lokalizacją źródeł wytwarzania oraz usytuowania i strukturą odbiorców.</u>
<u xml:id="u-41.17" who="#ZbigniewBartosiewicz">Resort energetyki i energii atomowej dysponuje konstruktywnym programem rozwoju sieci, który obecnie w realizacji skoncentrowany jest na sieciach wysokich napięć. Jego realizacja wpłynie na pewniejsze zaopatrzenie odbiorców w energię, a także na znaczne obniżenie strat sieciowych. Jednakże realizacja tego programu wymaga odpowiednich nakładów, potencjału przerobowego i czasu.</u>
<u xml:id="u-41.18" who="#ZbigniewBartosiewicz">Występujące w sieci krajowej straty energii elektrycznej są wyższe o 2–3% od strat, które można by uznać za technicznie uzasadnione. Ocenia się, że w warunkach polskich straty sieciowe powinny zmniejszyć się do poziomu 8% w układzie docelowym. Czynnikiem sprzyjającym obniżaniu strat sieciowych w dalszej perspektywie jest optymalizacja rozwoju krajowego systemu elektroenergetycznego, która ma przybliżyć źródła energii elektrycznej do dużych skupisk odbiorców, zwłaszcza na północy i w centrum kraju. Uznając duże znaczenie strat sieciowych, będziemy problem ten nadal poddawali głębokiej analizie oraz rozwiązywali go sukcesywnie dla osiągnięcia wielkości optymalnej w warunkach krajowych.</u>
<u xml:id="u-41.19" who="#ZbigniewBartosiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z interpelacją obywatela posła prof. dr. Sylwestra Zawadzkiego, pragnę Wysokiej Izbie przedstawić stanowisko w sprawie ewentualnej eksploatacji węgla brunatnego ze złóż w rejonie Poznania. Jak wynika ze zgłoszonej interpelacji, inspiracją do niej stał się artykuł „Rów” redaktora Piotra Moszczyńskiego zamieszczony na łamach tygodnika „Polityka” nr 21/1980.</u>
<u xml:id="u-41.20" who="#ZbigniewBartosiewicz">Dalszy intensywny rozwój wydobycia węgla brunatnego w kraju jako paliwa dla zapewnienia wzrostu produkcji energii elektrycznej stał się niezbędnie konieczny w świetle rosnących potrzeb bilansu paliwowo-energetycznego kraju.</u>
<u xml:id="u-41.21" who="#ZbigniewBartosiewicz">Aktualne wydobycie węgla brunatnego wynosi 40 mln ton. W 1985 roku wydobycie to osiągnie wielkość 80 mln ton, a w 1990 roku powinniśmy uzyskać wydobycie rzędu 110–120 mln ton. Będzie to uzyskane przez realizację inwestycji w Bełchatowie, następnie w Szczercowie oraz pod koniec lat osiemdziesiątych rozpoczęcie eksploatacji złóż legnickich.</u>
<u xml:id="u-41.22" who="#ZbigniewBartosiewicz">W roku 2000 powinniśmy uzyskać poziom wydobycia 5–6-krotnie wyższy od aktualnego. W ciągu najbliższego 5-lecia resort energetyki i energii atomowej wypracuje koncepcję dalszego rozwoju górnictwa węgla brunatnego od roku 1990 do roku 2000. Z wielkich złóż aktualnie rozpatrywanych zamierzamy poddać badaniom pokłady w rejonie ujścia Nysy do Odry, w rejonie Łodzi — Rogoźna, a także w rejonie Poznania.</u>
<u xml:id="u-41.23" who="#ZbigniewBartosiewicz">Pragnę także zaznaczyć, że w przyszłości węgiel brunatny będzie w znacznie większych ilościach używany poza spalaniem w elektrowniach, również na inne cele według nowych technologii, na przykład węgiel brunatny utwardzany lub brykietowany na powszechny użytek, a także będzie zgazowywany.</u>
<u xml:id="u-41.24" who="#ZbigniewBartosiewicz">Budowa kopalń węgla brunatnego wnosi pewne określone uciążliwości środowiskowe, aczkolwiek jest możliwe i realne eksploatowanie złóż w terenie intensywnie zagospodarowanym. Rozumiemy w resorcie, że obowiązują nas pod tym względem postanowienia ustawy sejmowej o ochronie środowiska. Eksploatacja kopalń powinna i będzie przebiegać stopniowo, a proces rekultywacji, mający na celu powrót do stanu pierwotnego, będzie musiał postępować sukcesywnie za frontem eksploatacji odkrywek.</u>
<u xml:id="u-41.25" who="#ZbigniewBartosiewicz">Złoża Mosina-Czempin k/Poznania, które są przedmiotem interpelacji, są poddane badaniom równolegle z innymi złożami, a kompleksową analizą pozwalającą na ewentualne podjęcie decyzji będziemy dysponowali około 1985 roku.</u>
<u xml:id="u-41.26" who="#ZbigniewBartosiewicz">W programie rozbudowy kopalń do roku 1990 nie mieści się eksploatacja tych złóż. Wybór i kolejność eksploatacji złóż w wyniku podjętych badań ustalona będzie właśnie po 1985 roku. O wyborze decydować będą wszelkie warunki i zjawiska towarzyszące budowie odkrywek, w tym problemy ochrony środowiska, a także wpływ na funkcjonowanie aktualnie zagospodarowanego w odpowiedni sposób terenu. Dziękuję obywatelom posłom za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PiotrStefański">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonych sprawach zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Kledecki: Proszę o głos)</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PiotrStefański">Udzielam głosu posłowi Zbigniewowi Kledeckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewKledecki">Obywatelu Marszałku! Czy z uwagi na to, że w tym rejonie jest wielkopolski park narodowy, a okolice te od lat cierpią na brak wody, czy z góry nie warto podjąć decyzji, aby nie robić tam nawet próbnych badań i ograniczyć koszty?</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#ZbigniewKledecki">Czy w tej sprawie nie słuszne byłoby powołanie specjalnego zespołu komisyjnego, który by te sprawy zbadał?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PiotrStefański">Zapytuję Obywatela Ministra, czy w związku z tą wypowiedzią, chce uzupełnić swoją odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ZbigniewBartosiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Trudno dziś przesądzać, czy złoże, o którym mówimy, tak zwany rów poznański będzie poddany eksploatacji. Są to jednak tego rozmiaru zasoby, które we wstępnym rozważaniu trudno pominąć w zakresie badań i wszelkich technicznych problemów, dążąc do ewentualnych w przyszłości eksploatacji tego złoża Z wymienionych przeze mnie złóż, na których chcemy inwestować po roku 1990, złoże to ma charakter najbardziej rezerwowy, niemniej przesądzanie bez dogłębnych badań w dniu dzisiejszym, ażeby się tymi złożami nie zajmować, uważam za niezupełnie właściwą decyzję. Przecież jeszcze się o niczym nie przesądza. O tym co będziemy robili w kopalniach około 2000 roku, będziemy przygotowywać materiały do decyzji około 1985 roku. Jest to okres zupełnie wystarczający.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#ZbigniewBartosiewicz">Natomiast troska o ten rów obywateli posłów jest zupełnie uzasadniona. Jest to teren najbardziej zagospodarowany we wszelką infrastrukturę miejską i rolniczą, i to wszystko musi być brane pod uwagę przy podejmowaniu ewentualnych decyzji, jeżeli w ogóle do tego dojdzie. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PiotrStefański">Czy po tym uzupełniającym wyjaśnieniu Obywatela Ministra — ktoś z Obywateli Posłów jeszcze pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PiotrStefański">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PiotrStefański">Wobec tego sprawę interpelacji posłów Alojzego Bryla i Sylwestra Zawadzkiego uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#PiotrStefański">Na tym kończymy obrady w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#PiotrStefański">Proszę Obywatela Sekretarza Posła o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JacekRamian">Bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia następujących komisji sejmowych:</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JacekRamian">1. Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług — sala nr 67 Dom Poselski,</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JacekRamian">2. Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — sala nr 118,</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#JacekRamian">3. Zdrowia i Kultury Fizycznej — sala nr 101.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PiotrStefański">Zarządzam przerwę w posiedzeniu Sejmu do jutra, to jest do dnia 24 czerwca do godz. 10.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejWerblan">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#AndrzejWerblan">Na sekretarzy powołuję posłów Jana Koniecznego i Hannę Suchocką.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#AndrzejWerblan">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Hanna Suchocka.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#AndrzejWerblan">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#AndrzejWerblan">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Informacja Ministra Spraw Zagranicznych o niektórych problemach sytuacji międzynarodowej i polityki zagranicznej PRL.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#AndrzejWerblan">Proszę o zabranie głosu Ministra Spraw Zagranicznych obywatela Emila Wojtaszka.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#EmilWojtaszek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Na ostatnich posiedzeniach plenarnych Wysoki Sejm miał okazję zapoznać się z ocenami dotyczącymi rozwoju sytuacji międzynarodowej i planami polskiej polityki zagranicznej. Ważną część swego wystąpienia poświęcił tym zagadnieniom I Sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej towarzysz Edward Gierek, a także Prezes Rady Ministrów towarzysz Edward Babiuch w expose rządowym. 22 kwietnia br. odbyło się wspólne posiedzenie Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Prezydium Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Prezydium Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego, na którym omawiano węzłowe kierunki i zadania polityki zagranicznej PRL. Sprawy te były też przedmiotem dyskusji na forum sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Dzisiejsza debata nad polityką zagraniczną naszego państwa, z jej głównymi kierunkami i zadaniami jest cenną okazją do przedstawienia aktualnych zamierzeń Rządu w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#EmilWojtaszek">W sytuacji międzynarodowej pojawiły się niepokojące tendencje. Po dziesięcioleciu, które rozbudziło wielkie nadzieje, zaowocowało znacznym dorobkiem w stosunkach między Wschodem a Zachodem, uświadomiło nam wszystkim jak twórcze i korzystne może być pokojowe współistnienie — znów zagrożone zostało odprężenie i wzajemnie korzystna współpraca.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#EmilWojtaszek">W bieżącym roku minęło 35 lat od dnia zwycięstwa państw sprzymierzonych w antyhitlerowskiej koalicji. Z pożogi wojennej, ogromu zniszczeń i cierpień narody Europy wyniosły wówczas przekonanie, że wspólnym wysiłkiem powinny skutecznie przeciwstawiać się wszelkim próbom łamania praw narodów i jednostek do życia w wolności, godności i sprawiedliwości społecznej, że mogą zbudować pokojowy ład na kontynencie.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#EmilWojtaszek">Niedawno też obchodziliśmy 25 rocznicę podpisania Układu Warszawskiego — sojuszu obronnego państw socjalistycznych. Powołaliśmy go do życia w odpowiedzi na utworzenie NATO, gdy na Zachodzie do głosu doszły koła zimnowojenne.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#EmilWojtaszek">Polska Rzeczpospolita Ludowa — odrodzona po wojnie w nowym kształcie ustrojowym i terytorialnym — swój byt państwowy i narodowy związała z ustanowieniem pokojowego ładu w Europie. Od 35 lat łączymy bezpieczeństwo państwa, w ramach naszych sojuszów, z walką o trwałe bezpieczeństwo i rozwiniętą współpracę na całym kontynencie. Jest to wizja stosunków odpowiadająca nie tylko naszym żywotnym interesom, lecz także żywotnym interesom wszystkich narodów europejskich. Wizji tej podporządkowany jest program, kierunki i inicjatywy polityczne państw socjalistycznej wspólnoty.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#EmilWojtaszek">Suma naszych polskich historycznych doświadczeń wyczula nas w sposób szczególny na wszelkie zagrożenia pokojowego współżycia międzynarodowego, daje moralne prawo, ale i obowiązek, by ostrzegać i nawoływać, a nade wszystko poszukiwać, szczególnie w momentach zagrożeń, rozwiązań zapewniających życie bezpieczne, wolne od strachu, oparte na wzajemnym zaufaniu i szerokim rozwoju korzystnych kontaktów i współpracy.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#EmilWojtaszek">Tym duchem przepojone były obrady VIII Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, poprzedzone ogólnonarodową debatą. Sprawy międzynarodowe zajęły zarówno w dyskusji, jak i w uchwałach zjazdowych ważne miejsce. Uchwały Zjazdu wyznaczają, jako priorytetowe zadanie, zachowanie i utrwalenie pozytywnych tendencji w rozwoju sytuacji międzynarodowej, ochronę wielkiego dorobku, jaki w stosunkach dwu- i wielostronnych przyniosło narodom Europy odprężenie. Zjazd oparł swe uchwały na dwóch fundamentalnych podstawach, stanowiących spójną, nierozerwalną całość: działaniu na rzecz utrwalenia jedności i rozwoju współpracy bratnich państw socjalistycznych oraz wnoszeniu istotnego konstruktywnego wkładu do kształtowania pozytywnych procesów w stosunkach międzynarodowych i ich rozwoju na podstawie zasad pokojowego współistnienia. W ten sposób program nakreślony na VIII Zjeździe PZPR, a także jego bieżąca realizacja, stały się ważnym czynnikiem umacniania międzynarodowego autorytetu Polski jako państwa będącego wiarygodnym partnerem w dialogu politycznym i wzajemnie korzystnej współpracy.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#EmilWojtaszek">W maju bieżącego roku gościliśmy w Warszawie jubileuszowa naradę Doradczego Komitetu Politycznego Państw-Stron Układu Warszawskiego. Jej uchwały potwierdziły w całej rozciągłości, że linia VIII Zjazdu w polityce zagranicznej jest zgodna ze wspólną platformą wszystkich sojuszniczych państw socjalistycznych. Konkretne propozycje oraz ogólny ton i wydźwięk polityczny Deklaracji zmierzają do przywrócenia warunków ułatwiających ożywienie dialogu pomiędzy Wschodem a Zachodem, do tworzenia atmosfery wzajemnego zaufania i podjęcia poszukiwań kompromisowych rozwiązań dla trudnych problemów europejskich i światowych. Rezultaty narady i sformułowane na niej propozycje dotyczące pokojowego rozwiązywania sporów, różnych aspektów odprężenia militarnego i rozbrojenia ponownie potwierdziły zdecydowaną wolę państw socjalistycznych kontynuowania polityki odprężenia, umacniania zaufania i współpracy w stosunkach Wschód-Zachód.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#EmilWojtaszek">Doniosłym wkładem do sprawy wznowienia dialogu w sprawach odprężenia i bezpieczeństwa było spotkanie w Wilanowie Leonida Breżniewa i Valerego Giscarda d'Estaing — przywódców ZSRR i Francji, państw, których polityka odgrywa istotną rolę w przezwyciężaniu trudności występujących na drodze umacniania bezpieczeństwa i rozwoju współpracy w Europie i na całym świecie. Spotkanie to z udziałem I Sekretarza KC PZPR towarzysza Edwarda Gierka odegrało szczególnie ważną rolę w skomplikowanym okresie rozwoju stosunków międzynarodowych Potwierdziło również powszechnie w świecie uznawany autorytet naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#EmilWojtaszek">Ze względu na szczególne znaczenie stosunków radziecko-amerykańskich dla pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego z wielką uwagą obserwowaliśmy też spotkanie Ministra Spraw Zagranicznych Związku Radzieckiego Andrieja Gromyki z Sekretarzem Stanu USA Edmundem Muskie.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#EmilWojtaszek">Obywatele Posłowie! Przyczyny napięć i trudności w sytuacji międzynarodowej są wielorakie i złożone. Wspólnie z bratnimi państwami socjalistycznymi od lat wskazujemy, że głównym źródłem zagrożenia odprężenia jest niepohamowany wyścig zbrojeń rozkręcany przez koła imperialistyczne.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#EmilWojtaszek">Utrwalenie odprężenia politycznego wymaga konkretnych osiągnięć w zakresie odprężenia militarnego. Podobnie jak cały świat wiązaliśmy wielkie nadzieje z podpisaniem przez ZSRR i USA porozumienia SALT II.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#EmilWojtaszek">Wejście tego układu w życie otworzyłoby realne możliwości ożywienia rozmów na innych płaszczyznach negocjacyjnych i stworzyłoby szansę osiągnięcia dalszego postępu w ograniczeniu zbrojeń strategicznych. Uważamy niezmiennie, iż ratyfikacja porozumienia SALT II powinna nastąpić jak najszybciej. Leży to nie tylko w interesie bezpieczeństwa narodowego obu wielkich mocarstw, lecz całej ludzkości. Układ ten odpowiada jedynej możliwej we współczesnych warunkach podstawie pokojowego systemu międzynarodowego, jaką jest równowaga siły i poszanowanie zasady równego bezpieczeństwa stron.</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#EmilWojtaszek">Niebezpieczna decyzja NATO z grudnia ub. roku, zgodnie z którą mają być rozmieszczone w RFN i kilku innych państwach Europy Zachodniej nowe rodzaje amerykańskiej broni rakietowo-jądrowej, zmierza właśnie do naruszenia istniejącej, przybliżonej równowagi militarnej między Wschodem i Zachodem, a tym samym godzi w zasadę równego bezpieczeństwa stron.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#EmilWojtaszek">Europie próbuje się narzucić nowy, niezwykle niebezpieczny w swych skutkach i kosztowny wyścig zbrojeń.</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#EmilWojtaszek">Występujemy zdecydowanie przeciwko nowej eskalacji wyścigu zbrojeń jądrowych i konwencjonalnych. Polska opowiada się za negocjacyjnym rozwiązaniem kwestii zbrojeń rakietowo-jądrowych w Europie. Opowiadamy się zdecydowanie, aby nie podejmować kroków, które komplikowałyby sytuację, utrudniały przygotowania do przyszłych rokowań i same rokowania.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#EmilWojtaszek">Czynimy wszystko co w naszej mocy, aby zawrócić Europę z tej zgubnej drogi. W walce przeciwko zbrojeniom, o utrwalenie odprężenia jesteśmy gotowi współdziałać ze wszystkimi, komu rzeczywiście droga jest sprawa pokoju i bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-50.17" who="#EmilWojtaszek">Witamy z szacunkiem i zadowoleniem konsekwentne stanowisko Stolicy Apostolskiej w tych kwestiach i stosunek do nich Jana Pawła II, który od początku swego pontyfikatu ziała na rzecz powstrzymania wyścigu zbrojeń i umacniania pokoju światowego.</u>
<u xml:id="u-50.18" who="#EmilWojtaszek">Wysoka Izbo! Niepokojącym zjawiskiem jest istnienie napięć poza Europą. Zawsze byliśmy zdania, że pozytywne procesy zapoczątkowane w Europie mogą i powinny oddziaływać na inne regiony świata. Wysiłek ten musi jednak opierać się na realiach, na uznaniu podstawowych praw narodów i zasad stosunków między państwami.</u>
<u xml:id="u-50.19" who="#EmilWojtaszek">Nie można osiągnąć trwałego pokoju na Bliskim Wschodzie bez uznania przez Izrael prawa arabskiego narodu palestyńskiego do samostanowienia. Jest to wielomilionowy naród, który od wielu dziesiątków lat swą wolę i determinację zorganizowania niepodległego bytu państwowego manifestuje walką pełną wyrzeczeń i cierpień.</u>
<u xml:id="u-50.20" who="#EmilWojtaszek">Polska popiera niezbywalne prawo narodu Iranu do samodzielnego decydowania o swym losie i określenia drogi swego rozwoju bez jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz. Uważamy, że wszystkie państwa powinny ściśle przestrzegać obowiązki wynikające z wiedeńskiej konwencji o stosunkach dyplomatycznych. Stoimy jednak również na stanowisku, że nie wolno pod żadnym pretekstem usprawiedliwiać pogwałcenia suwerenności tego jak i jakiegokolwiek innego kraju.</u>
<u xml:id="u-50.21" who="#EmilWojtaszek">Udzielając naszego poparcia ideałom Rewolucji Kwietniowej w Afganistanie i sprzeciwiając się wszelkiej ingerencji sił reakcji w jego sprawy wewnętrzne, z zadowoleniem odnotowaliśmy konstruktywną inicjatywę rządu Demokratycznej Republiki Afganistanu z 14 maja br. nawiązania bezpośrednich rozmów między zainteresowanymi sąsiednimi krajami, w celu uzgodnienia politycznych rozwiązań i zmniejszenia napięcia w regionie.</u>
<u xml:id="u-50.22" who="#EmilWojtaszek">Ważnym krokiem w tym kierunku jest decyzja ZSRR o wycofaniu z Afganistanu niektórych radzieckich oddziałów wojskowych. Wyrażamy zadowolenie z tej decyzji i nadzieje, że zostanie ona pozytywnie przyjęta, w duchu poszukiwania konstruktywnych rozwiązań, przez wszystkie zainteresowane państwa.</u>
<u xml:id="u-50.23" who="#EmilWojtaszek">Jeśli chodzi o sytuację w Azji Południowo-Wschodniej, warunkiem stabilizacji w tym regionie jest zaprzestanie presji wywieranej wobec narodów Indochin oraz uznanie pozytywnych przemian, jakie dokonały się na tym półwyspie z woli narodu Wietnamu, Kampuczy i Laosu.</u>
<u xml:id="u-50.24" who="#EmilWojtaszek">Z niepokojem obserwujemy utrzymywanie się w polityce zagranicznej Chińskiej Republiki Ludowej linii kwestionowania podstaw pokojowego ładu na świecie, w tym w Europie, podważanie stabilizacji i bezpieczeństwa w Azji Południowo-Wschodniej, współdziałania z reakcyjnymi siłami antyodprężeniowymi.</u>
<u xml:id="u-50.25" who="#EmilWojtaszek">Świat dzisiejszy nękany jest nie tylko napięciami o podłożu politycznym czy ideologicznym. Przeżywa on również poważne trudności w sferze gospodarczej. Tworzą one niezwykle skomplikowany węzeł współzależnych uwarunkowań. Jednym z tego przejawów jest stały wzrost cen surowców, pogarszanie się warunków ich pozyskiwania. Spada tempo wzrostu dochodu narodowego praktycznie wszystkich grup państw, obniża się dynamika handlu światowego. Tworzy to liczne presje, napięcia i problemy. Sytuację dodatkowo pogarsza fakt wzajemnego przenoszenia napięć w sferach stosunków politycznych i gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-50.26" who="#EmilWojtaszek">Obywatele Posłowie! Przedstawiona powyżej charakterystyka ważniejszych aspektów aktualnej sytuacji międzynarodowej uzasadnia w pełni podstawowy kierunek polskiej polityki zagranicznej, by działać na rzecz utrwalenia odprężenia politycznego w stosunkach między Wschodem a Zachodem i na całym świecie, na rzecz umacniania bezpieczeństwa państw, na rzecz rozbrojenia i rozwoju wszechstronnej, szerokiej współpracy międzynarodowej. Taka polityka odpowiada interesom narodu polskiego. Odpowiada też ona na najistotniejsze wyzwania współczesności.</u>
<u xml:id="u-50.27" who="#EmilWojtaszek">Polska Ludowa rozwija swą działalność międzynarodową w ścisłej współpracy z ZSRR i innymi sojusznikami z Układu Warszawskiego. Cenimy sobie niezwykle wysoko zrozumienie i poparcie naszych sojuszników dla polskich inicjatyw zgłaszanych na arenie międzynarodowej. Ze swej strony współdziałamy w realizacji wielu konstruktywnych propozycji naszych sojuszników. Ciągle doskonalone mechanizmy konsultacji politycznej wewnątrz sojuszu bratnich państw socjalistycznych tworzą dogodną płaszczyznę wypracowywania wspólnych inicjatyw pokojowych. Najlepszym tego świadectwem jest obszerny pakiet propozycji zgłoszonych przez państwa socjalistyczne i rozwijanych przy okazji kolejnych narad Doradczego Komitetu Politycznego oraz spotkań Komitetu Ministrów Spraw Zagranicznych Państw-Stron Układu Warszawskiego. Potwierdza to również nowa inicjatywa państw socjalistycznych zwołania konferencji przywódców państw wszystkich regionów świata.</u>
<u xml:id="u-50.28" who="#EmilWojtaszek">Jako gospodarze ostatniej narady Doradczego Komitetu Politycznego przeprowadziliśmy z upoważnienia jej uczestników szeroko zakrojoną akcję polityczno-dyplomatyczną, mającą na celu dotarcie z wypracowanymi na niej ideami, inicjatywami i konkretnymi propozycjami do wszystkich zainteresowanych rządów. Z satysfakcją odnotowujemy przychylne reakcje na treści i ton doniosłej Warszawskiej Deklaracji.</u>
<u xml:id="u-50.29" who="#EmilWojtaszek">Dogodnym forum dla podjęcia pozytywnych działań politycznych będzie zbliżające się spotkanie w Madrycie. Jesteśmy przekonani o potrzebie przeprowadzenia go we wcześniej uzgodnionym terminie. Powinno ono być tak dobrze przygotowane, by wyniki spotkania mogły przyczynić się do poprawy obecnego klimatu w sytuacji międzynarodowej, do utrwalenia odprężenia. Prowadzimy i będziemy nadal prowadzić szereg konsultacji przygotowawczych na różnych szczeblach z naszymi sojusznikami i z zachodnimi partnerami.</u>
<u xml:id="u-50.30" who="#EmilWojtaszek">Jesteśmy zainteresowani, by spotkanie w Madrycie doprowadziło do uzgodnienia praktycznych kroków dla dalszej, kompleksowej realizacji Aktu Końcowego i stworzyło warunki dla konstruktywnego kontynuowania procesu zapoczątkowanego w Helsinkach. Zasadnicze znaczenie w tym względzie ma ponowiona na majowej naradzie Doradczego Komitetu Politycznego Państw-Stron Układu Warszawskiego inicjatywa zwołania konferencji odprężenia militarnego i rozbrojenia w Europie. Uczestnicy narady wyrazili również poparcie dla przedstawione! z trybuny VIII Zjazdu przez towarzysza Edwarda Gierka propozycji przeprowadzenia tej konferencji w Warszawie. Konferencja taka stanowiłaby istotna cześć i ważny, nowy kierunek rozwoju ogólnoeuropejskiego procesu odprężeniowego. Uważamy, że sprawy związane z jej przygotowaniem, określeniem mandatu, a zwłaszcza decyzja o zwołaniu konferencji mogłyby stać się przedmiotem ustaleń na spotkaniu w Madrycie.</u>
<u xml:id="u-50.31" who="#EmilWojtaszek">Mimo istnienia jeszcze rozbieżności co do koncepcji tej konferencji uważamy, że można i trzeba szukać w tych sprawach porozumień możliwych do przyjęcia przez wszystkich. Staramy się, aby obecny etap dwustronnych konsultacji, w które jesteśmy zaangażowani, zbliżył stanowiska stron, tak aby na spotkaniu w Madrycie osiągnąć ostateczne porozumienie.</u>
<u xml:id="u-50.32" who="#EmilWojtaszek">Szczególnie ożywiony dialog prowadzimy z tymi państwami, które — jak Francja — wystąpiły z podobnymi propozycjami lub zajęły wyraźne stanowisko w sprawie pilnej potrzeby podjęcia debaty na temat odprężenia militarnego i przygotowania odpowiednich decyzji zmierzających do ograniczenia tempa zbrojeń, obniżenia pułapu konfrontacji militarnej i zmniejszenia aktywności wojskowych ugrupowań.</u>
<u xml:id="u-50.33" who="#EmilWojtaszek">Polska jest niezmiennie zainteresowana osiągnięciem postępu na forum rozmów w sprawie redukcji sił zbrojnych i zbrojeń w Europie Środkowej, jakie toczą się w Wiedniu. Jest tak nie tylko dlatego, że obejmują one region geograficzny, w którym jesteśmy usytuowani. Zdajemy sobie również sprawę, że obniżenie poziomu konfrontacji militarnej Wschodu i Zachodu właśnie na styku tych dwu ugrupowań, gdzie zgromadzono najgroźniejsze rodzaje broni, wpłynęłoby dodatnio na całokształt polityki światowej. Oczekujemy, że realistyczne propozycje państw Układu Warszawskiego, zmierzające do uzgodnienia w Wiedniu redukcji, nie zmniejszających bezpieczeństwa żadnej ze stron, spotkają się z należytym zrozumieniem naszych zachodnich partnerów, co umożliwiłoby w praktyce wyjście z impasu i uzgodnienie pierwszego etapu redukcji.</u>
<u xml:id="u-50.34" who="#EmilWojtaszek">Mając na uwadze interes tych i innych negocjacji, szczególnie wielką wagę przywiązujemy do uzgodnienia różnego rodzaju posunięć, które prowadziłyby do zamrożenia na istniejącym poziomie obecnego stanu zbrojeń oraz sił zbrojnych. Dlatego w Warszawskiej Deklaracji wyraziliśmy wraz z naszymi sojusznikami gotowość zamrożenia, począwszy od uzgodnionej daty liczebności sił zbrojnych na całym obszarze objętym działaniem Aktu Końcowego KBWE.</u>
<u xml:id="u-50.35" who="#EmilWojtaszek">Przywiązujemy duże znaczenie do ścisłego przestrzegania Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Podjęliśmy konkretne przygotowania do zbliżającej się II konferencji, która dokona przeglądu realizacji tego Układu.</u>
<u xml:id="u-50.36" who="#EmilWojtaszek">Ważnym forum uniwersalizacji pozytywnych tendencji w świecie zarówno politycznych, jak i społeczno-gospodarczych jest Organizacja Narodów Zjednoczonych. Stanowi ona także platformę walki o powstrzymanie wyścigu zbrojeń w skali globalnej. Tym kierujemy się, uczestnicząc w pracach Komitetu Rozbrojeniowego w Genewie, gdzie dążymy do przyjęcia międzynarodowych ustaleń m.in. w sprawie ograniczenia zbrojeń nuklearnych, zakazu broni chemicznej, ustanowienia zakazu badań i produkcji nowych systemów i rodzajów broni masowego rażenia, do stworzenia warunków dla pokojowego wykorzystania kosmosu oraz środowiska mórz i oceanów. W tym kierunku zmierzają nasze inicjatywy zgłaszane w tej organizacji, czego dobitnym dowodem było doprowadzenie do uchwalenia przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych — Deklaracji o Wychowaniu Społeczeństw w Duchu Pokoju. Przyjęty rządowy program realizacji zasad i zaleceń tej Deklaracji w Polsce stanowi dobitny wyraz naszej woli wytrwałego budowania fundamentów świata bez wojen. Przygotowanie społeczeństw do życia w pokoju wymaga działania długofalowego i konsekwentnego, obliczonego na całe generacje. Jest zrozumiałe, że w tym dziele szczególne znaczenie ma wychowanie młodzieży w umiłowaniu pokoju, współpracy i wzajemnego zrozumienia.</u>
<u xml:id="u-50.37" who="#EmilWojtaszek">Wysoka Izbo! Na rozwój stosunków gospodarczych Polski z zagranicą oddziałują zarówno czynniki trwałe, natury strukturalnej, jak i przejściowe, o charakterze koniunkturalnym. W sumie jednak bariery i trudności, które wystąpiły w ostatnim okresie, nie ułatwiają naszego rozwoju i będą w istotnej mierze rzutować na rozwiązywanie wielu problemów społeczno-gospodarczych. Na podstawie analiz podejmujemy weryfikację dotychczasowych ocen i działań zmierzających do zapewnienia Polsce optymalnej pozycji w międzynarodowym podziale pracy w zmienionych, mniej korzystnych niż w przeszłości warunkach.</u>
<u xml:id="u-50.38" who="#EmilWojtaszek">W celu rozwiązywania problemów o zasadniczym znaczeniu dla rozwoju kraju — surowcowych, energetycznych, technologicznych, żywnościowych i innych — będziemy wcielać w życie program socjalistycznej integracji gospodarczej w ramach RWPG. Będziemy usprawniać i inspirować działalność tej organizacji, szczególnie w celu zapewnienia realizacji długofalowych kierunkowych programów rozwoju, rozszerzenia specjalizacji i kooperacji produkcji oraz podniesienia efektywności współdziałania w pracach naukowo-badawczych między państwami członkowskimi. Ważne ustalenia w tym zakresie podjęła kilka dni temu XXXIV sesja Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-50.39" who="#EmilWojtaszek">Jesteśmy zainteresowani w szybkiej normalizacji stosunków pomiędzy RWPG i jej państwami członkowskimi a EWG. Przyniosłaby ona wszystkim zainteresowanym stronom korzyści gospodarcze, byłaby wkładem w realizacje postanowień Aktu Końcowego KBWE, głównie w jego części ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-50.40" who="#EmilWojtaszek">Cenimy sobie uczestnictwo w GATT, które daje nam możliwość przyczyniania się do ustalania i korzystania z globalnych porozumień w sprawie liberalizacji handlu.</u>
<u xml:id="u-50.41" who="#EmilWojtaszek">Polska bierze aktywny udział w debatach międzynarodowych na forum ONZ i jej organizacji wyspecjalizowanych w tak istotnej dla nas problematyce, jak handel i rozwój gospodarczy, uprzemysłowienie, nauka i technika, stabilizacja rynków surowcowych, przepływ technologii, żegluga międzynarodowa, prawo morskie, reformy agrarne, ochrona środowiska. Szczególną uwagę przywiązujemy do przygotowań do XI specjalnej sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, poświęconej problematyce nowego międzynarodowego ładu ekonomicznego.</u>
<u xml:id="u-50.42" who="#EmilWojtaszek">Widzimy niezmiennie dużą użyteczność Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ, m.in. jako agendy wykonawczej szeregu tych postanowień Aktu Końcowego KBWE, których realizacja wymaga wielostronnej współpracy gospodarczej. Ze względu na nasze własne interesy oraz na ogólny interes całej Europy, przywiązujemy szczególną wagę do prac Europejskiej Komisji Gospodarczej związanych z promocją handlu i kooperacji przemysłowej, ochroną środowiska, rozwojem energetyki, a także transportu.</u>
<u xml:id="u-50.43" who="#EmilWojtaszek">Polska należy do grona tych państw, które są zainteresowane w szybkim przezwyciężaniu istniejących trudności w dziedzinie międzynarodowej współpracy gospodarczej i chcą aktywnie działać w tym kierunku. Widzimy to na drodze zwiększania tej współpracy, która stanowi cenny czynnik stymulujący nasz rozwój gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-50.44" who="#EmilWojtaszek">Wysoka Izbo! W całokształcie naszej polityki zagranicznej zawsze przywiązywaliśmy i przywiązywać będziemy szczególną wagę do wymiany kulturalnej i naukowej, do tworzenia warunków dla rzetelnego informowania społeczeństw o życiu w innych regionach i krajach. Będziemy dążyć do rozszerzania naszej obecności kulturalnej na całym świecie. Sami z szerokich, różnorodnych kontaktów kulturalnych z innymi narodami czerpiemy niemałe społeczne korzyści. Szeroka prezentacja dóbr kultury i nauki sprzyja zbliżeniu społeczeństw, utrwalaniu zaufania międzynarodowego, dobrze służy bezpieczeństwu i rozwojowi współpracy w innych dziedzinach. Tego rodzaju wymiana stymuluje też rozprzestrzenianie się rzetelnych, prawdziwych informacji o życiu społeczeństw. Dlatego też, dbając o dobre imię Polski w świecie, o jej prawdziwy obraz, będziemy kontynuować politykę zbliżania naszego społeczeństwa do innych narodów poprzez szerokie kontakty w dziedzinie kultury, nauki, oświaty i informacji.</u>
<u xml:id="u-50.45" who="#EmilWojtaszek">Rozrastające się kontakty międzynarodowe wymagają ciągłego doskonalenia instrumentów ochrony za granicą interesów państwa i jego obywateli przez naszą służbę konsularną. Czynimy to i nadal czynić będziemy m. in. przez egzekwowanie realizacji już zawartych i zawieranie nowych konwencji konsularnych, umów o pomocy prawnej oraz porozumień zapewniających ochronę interesów obywateli polskich za granicą. Będziemy nadal doskonalić funkcjonowanie polskich urzędów konsularnych.</u>
<u xml:id="u-50.46" who="#EmilWojtaszek">Dużą uwagę poświęcamy współpracy z Polonią. Stanowi ona trwały element naszych stosunków bilateralnych z szeregiem krajów. Jej celem jest podtrzymywanie i utrwalanie polskości, rozwijanie wszechstronnych związków z krajem. Ma to również służyć pogłębianiu stosunków Polski z państwami, w których nasi rodacy na stałe się osiedlili.</u>
<u xml:id="u-50.47" who="#EmilWojtaszek">Polonia odgrywa znaczącą rolę w popularyzacji w krajach swojego zamieszkania historycznych i współczesnych osiągnięć Polski, przyczyniając się do wzrostu prestiżu naszego kraju za granicą.</u>
<u xml:id="u-50.48" who="#EmilWojtaszek">Wysoka Izbo! W ostatnim okresie nasze stosunki dwustronne z europejskimi państwami socjalistycznymi uległy dalszemu rozszerzeniu i pogłębieniu we wszystkich dziedzinach. Są one wyrazem obopólnych dążeń do ugruntowania istniejących i poszukiwania nowych dziedzin dwustronnej współpracy, stanowią zasadniczy czynnik umacniania naszej pozycji międzynarodowej, jak też wspólnoty państw socjalistycznych jako całości.</u>
<u xml:id="u-50.49" who="#EmilWojtaszek">Naczelne w nich miejsce zajmują niezmiennie stosunki z naszym niezawodnym sojusznikiem i przyjacielem — Związkiem Radzieckim. W stosunkach tych dominują nowe, coraz ambitniejsze cele współpracy naszych dwóch państw oraz ścisłe współdziałanie na arenie międzynarodowej. Kierujemy się konsekwentnie celami i zasadami sojuszniczego Układu, którego 35-lecie obchodziliśmy uroczyście w obu krajach w tym roku. Nasze braterskie stosunki charakteryzuje wysoka dynamika wzajemnej współpracy we wszystkich dziedzinach, regularne kontakty na wszystkich szczeblach partyjnych i państwowych.</u>
<u xml:id="u-50.50" who="#EmilWojtaszek">Wspólnym wysiłkiem obu państw zbudowana została solidna baza materialna tych stosunków w postaci wzrastającej z roku na rok współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej oraz wymiany handlowej. Również w innych dziedzinach współpracy ma miejsce szybki rozwój. Przykładem może tu służyć wymiana kulturalna i naukowa, czy bezpośrednie kontakty społeczeństw w ramach współpracy zaprzyjaźnionych miast i regionów obu państw.</u>
<u xml:id="u-50.51" who="#EmilWojtaszek">Kierując się uchwałami VIII Zjazdu PZPR, będziemy nadal rozwijać współpracę z ZSRR na wszystkich odcinkach, gdyż jak to wykazało minione 35-lecie wzajemnych stosunków, nasza wszechstronna współpraca i ścisłe współdziałanie na arenie międzynarodowej dobrze służy interesom narodowym obu naszych państw, sprzyja ich rozwojowi społeczno-gospodarczemu.</u>
<u xml:id="u-50.52" who="#EmilWojtaszek">Zasadniczą wagę przywiązujemy do wszechstronnego rozwoju stosunków z dwoma innymi naszymi bezpośrednimi sąsiadami — Czechosłowacką Republiką Socjalistyczną i Niemiecką Republiką Demokratyczną. W tym roku w Polsce i NRD obchodzimy uroczyście 30-lecie podpisania Układu Zgorzeleckiego potwierdzającego granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej jako granicę pokoju i przyjaźni między naszymi narodami. Historyczne znaczenie Układu Zgorzeleckiego polega na tym, że przerwał on odwieczny łańcuch wrogości i nienawiści. Stworzył podwaliny dobrosąsiedzkich i bliskich stosunków między obu społeczeństwami.</u>
<u xml:id="u-50.53" who="#EmilWojtaszek">W uzgadnianych na lata 1981–1985 planach współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej z Czechosłowacją i NRD szczególny nacisk kładziemy na zwiększenie jej efektywności. Jesteśmy przekonani, że również nowe założenia współpracy kulturalnej i naukowej na następny okres 5-latki przyczynią się do wzbogacenia formy i treści naszych kontaktów w tych dziedzinach, a także kontaktów społecznych z tymi państwami. Z zadowoleniem obserwujemy stały rozwój i pogłębianie bezpośrednich kontaktów między województwami, zwłaszcza przygranicznymi, między instytucjami państwowymi i gospodarczymi, organizacjami społecznymi, stowarzyszeniami twórczymi, uczelniami.</u>
<u xml:id="u-50.54" who="#EmilWojtaszek">Nadal będziemy intensyfikować rozwój stosunków z Ludową Republiką Bułgarii, Socjalistyczną Republiką Rumunii i Węgierską Republiką Ludową, dążąc do pełniejszego wykorzystania możliwości współpracy gospodarczej, naukowo-technicznej i kulturalnej oraz rozwijając szeroko wymianę turystyczną i kontakty społeczeństw.</u>
<u xml:id="u-50.55" who="#EmilWojtaszek">Ukształtowana, zwłaszcza w latach siedemdziesiątych, szeroka i wzajemnie korzystna współpraca z Jugosławią stanowi dobrą podstawę dalszego owocnego rozwoju tej współpracy.</u>
<u xml:id="u-50.56" who="#EmilWojtaszek">Dużą wagę przywiązujemy stale do wszechstronnego rozwoju stosunków z pozaeuropejskimi krajami socjalistycznymi, z którymi łączy nas ścisła współpraca na arenie międzynarodowej, a także coraz szersze i wszechstronniejsze stosunki dwustronne. W tych ramach rozszerza się zakres i wzbogacane są zwłaszcza formy naszej współpracy z Republiką Kuby i Mongolską Republiką Ludową.</u>
<u xml:id="u-50.57" who="#EmilWojtaszek">Zacieśniamy więzi przyjaźni i solidarności z Wietnamską Republiką Socjalistyczną, Laotańską Republiką Ludowo-Demokratyczną i Kampuczańską Republiką Ludową. Pomyślnie rozwija się też współpraca z Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną.</u>
<u xml:id="u-50.58" who="#EmilWojtaszek">Podobnie jak inne bratnie państwa socjalistyczne opowiadamy się za rozwojem stosunków międzypaństwowych z Chińską Republiką Ludową.</u>
<u xml:id="u-50.59" who="#EmilWojtaszek">W naszej polityce zagranicznej istotne miejsce zajmują stosunki z państwami Europy Zachodniej i Ameryki Północnej, rozwijające się od lat w oparciu o zasady, które znalazły swój wyraz w Akcie Końcowym Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. W obecnych skomplikowanych warunkach międzynarodowych naszym podstawowym celem w stosunkach z nimi jest współdziałanie na rzecz zachowania i utrwalenia zbudowanych dotąd struktur odprężenia i współpracy. Prowadząc szeroki dialog polityczny ze wszystkimi tymi państwami, poszukujemy sposobów rozwiązania istniejących problemów i stymulujemy pozytywne zmiany na kontynencie europejskim.</u>
<u xml:id="u-50.60" who="#EmilWojtaszek">W naszych stosunkach z tą grupą państw niezmiennie przywiązujemy dużą wagę do współpracy z Francją. Przyjazne stosunki między naszymi krajami i narodami mają bogate tradycje oraz motywacje wynikające z żywotnych racji stanu Polski i Francji. Mają one oparcie w jasno wyrażonej woli politycznej obu naszych państw, zawartej w dokumentach nakreślających długofalowe kierunki współpracy. Intensywny dialog z Francją swym znaczeniem wykracza poza ramy bilateralne. Rok bieżący przyniesie nowe i owocne impulsy w planowanych rozmowach i kontaktach na wszystkich szczeblach.</u>
<u xml:id="u-50.61" who="#EmilWojtaszek">Nasze stosunki ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki opieramy na bogatych, wieloletnich tradycjach współpracy. Rozwinęły się one szczególnie w okresie odprężenia. Wyrazem tego rozwoju są cztery polsko-amerykańskie spotkania na najwyższym szczeblu w ostatnim dziesięcioleciu. W Stanach Zjednoczonych widzimy nie tylko ważnego partnera w stosunkach dwustronnych. Są one mocarstwem ponoszącym szczególną odpowiedzialność za utrzymanie pokoju światowego. Prowadzimy z tym państwem aktywny dialog polityczny, szczególnie w odniesieniu do problemu bezpieczeństwa i współpracy w Europie.</u>
<u xml:id="u-50.62" who="#EmilWojtaszek">Stosunki polsko-amerykańskie rozwijają się w sferze gospodarczej, naukowo-technicznej i kulturalnej. Rząd Stanów Zjednoczonych zapewnia nas o swej gotowości do współpracy. W sferze gospodarczej wiele naszej energii pochłania jednak ciągle jeszcze konieczność przeciwdziałania napotykanym również na tym rynku tendencjom protekcjonistycznym.</u>
<u xml:id="u-50.63" who="#EmilWojtaszek">Ważnym czynnikiem kształtowania stosunków polsko-amerykańskich jest fakt, iż kilkanaście milionów obywateli amerykańskich ma polskie pochodzenie. Amerykanie ci zachowali sentyment do kraju swoich przodków. Sprzyja to rozwijaniu kontaktów między obu społeczeństwami. Kontakty te popieramy.</u>
<u xml:id="u-50.64" who="#EmilWojtaszek">W roku bieżącym upływa 10 lat od zawarcia układu o podstawach normalizacji stosunków wzajemnych między Polską a Republiką Federalną Niemiec, układu, który potwierdzając ostateczny charakter naszej zachodniej granicy, stworzył podstawę podjęcia procesu pokojowego ułożenia stosunków między obu państwami. Układ z 7 grudnia 1970 roku i rozwijany na jego bazie proces normalizacji stosunków traktujemy również jako istotny element infrastruktury odprężenia i współpracy w Europie.</u>
<u xml:id="u-50.65" who="#EmilWojtaszek">W naszych stosunkach z RFN obok znaczących rezultatów w procesie normalizacji istnieje jeszcze szereg nie rozwiązanych spraw o bardzo istotnym znaczeniu. Chodzi głównie o to, że w RFN nie podjęto do tej pory wszystkich niezbędnych kroków i przedsięwzięć wynikających z zobowiązań prawno-międzynarodowych zawartych w układzie z 1970 roku. Dotyczy to zarówno sfery przepisów prawnych, jak i działań zmierzających do kształtowania świadomości społecznej, a zwłaszcza wychowania młodego pokolenia. Osiągnięcie tego celu wymaga ze strony RFN zdecydowanej woli, zaangażowania i podejmowania konkretnych środków.</u>
<u xml:id="u-50.66" who="#EmilWojtaszek">Będziemy kontynuować i rozwijać współpracę we wszystkich dziedzinach z Holandią i Belgią, a także z krajami nordyckimi — Finlandią, Szwecją, Danią i Norwegią. Potwierdziliśmy to m.in. podczas wizyt ministrów Spraw Zagranicznych Norwegii i Danii, z którymi prowadziliśmy rozmowy w Warszawie w bieżącym miesiącu. Istnieje jeszcze wiele możliwości dalszego rozwoju współpracy z Włochami, Hiszpanią, a także z innymi państwami Europy. Wypowiadamy się za ożywieniem naszych stosunków z Wielką Brytanią. Kraj ten jest liczącym się dla nas partnerem gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-50.67" who="#EmilWojtaszek">Pragniemy nadal utrzymać wysokie tempo rozwoju wszechstronnej współpracy z Austrią. Wysoko cenimy nasz dialog i współpracę również z innymi europejskimi państwami neutralnymi i nie zaangażowanymi. Doceniamy ich twórczy wkład w dzieło odprężenia i pragniemy wspólnie z nimi pracować dla jego umocnienia i pogłębienia.</u>
<u xml:id="u-50.68" who="#EmilWojtaszek">Nasze stosunki bilateralne z państwami Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej opieramy na wzajemnym zrozumieniu korzyści płynących z politycznej i gospodarczej współpracy z nimi. Udzielamy poparcia walce ich narodów o pełną polityczną i ekonomiczną emancypację. W tym kontekście szczególnie bliskie są nam stosunki z tymi państwami rozwijającymi się, które prowadząc antyimperialistyczną politykę, wybrały drogę postępowych przemian i socjalistyczną orientację.</u>
<u xml:id="u-50.69" who="#EmilWojtaszek">Wysoko cenimy współpracę, jaka łączy nas z Syrią, Algierią, Libią i Irakiem. Chcemy nadal pogłębiać nasze przyjacielskie stosunki z wielkimi Indiami, a także rozszerzać współpracę z Meksykiem, Brazylią i Nigerią. Kontynuując dotychczasowe dobre doświadczenia, pragniemy rozwijać owocną współpracę ze wszystkimi państwami rozwijającymi się na polu gospodarczym, naukowym i kulturalnym, a przede wszystkim w dziele umacniania pokoju.</u>
<u xml:id="u-50.70" who="#EmilWojtaszek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Naród polski chce żyć i rozwijać się w pokoju. Tę naszą wolę przekształcamy w konkretne działania. Polska wnosiła i wnosi liczący się wkład w dzieło budowania struktur pokoju w Europie i w świecie. Dziś, w niełatwym okresie sytuacji międzynarodowej, nasza aktywność, nasze inicjatywy przyjmowane są z zainteresowaniem i uznaniem na arenie międzynarodowej. Mocne oparcie dla naszej aktywności stwarza nasza trwała pozycja w gronie bratnich państw socjalistycznych, nasze wieloletnie, konstruktywne uczestnictwo w dialogu europejskim, jak też dorobek współpracy z wieloma państwami Europy i świata.</u>
<u xml:id="u-50.71" who="#EmilWojtaszek">Wśród czynników, które decydują o naszej pozycji w świecie, o skuteczności i wiarygodności naszej polityki zagranicznej, szczególne znaczenie ma jedność moralno-polityczna, zespalająca wszystkie patriotyczne siły naszego narodu. Tę jedność wynieśliśmy z doświadczeń naszej niełatwej historii, z wielkich, przełomowych dokonań w życiu naszego narodu. Ta jedność zwielokrotnia nasze siły i umacnia wiarę w pomyślną przyszłość.</u>
<u xml:id="u-50.72" who="#EmilWojtaszek">Najszerszą płaszczyznę tej jedności — jak to podkreślił na inauguracyjnym posiedzeniu Sejmu VIII kadencji towarzysz Edward Gierek — stanowią fundamentalne założenia naszej polityki zagranicznej, przyjęte u zarania Polski Ludowej. Ponad 35 lat pokojowego rozwoju i pomnażaniu dorobku Polski dobitnie potwierdza, iż polityka ta dobrze służy żywotnym interesom naszego narodu, umacnianiu niepodległości, suwerenności i bezpieczeństwa Polski, zapewnianiu pomyślnych warunków zewnętrznych dla społeczno-gospodarczego i kulturalnego rozwoju kraju. Politykę zagraniczną naszego państwa wspólnie kształtują i realizują pod kierownictwem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wszystkie siły naszego społeczeństwa, skupione we Froncie Jedności Narodu. Szczególnie ważną rolę w inspirowaniu, kształtowaniu, a także realizacji naszej polityki odgrywa Sejm — jako najwyższy organ przedstawicielski narodu. Naszym wspólnym zadaniem jest umacnianie tej roli, zespalanie jak najszerszych kręgów społeczeństwa wokół wspólnej sprawy wszystkich Polaków — sprawy umacniania bezpieczeństwa naszej ojczyzny, jej roli i pozycji w świecie.</u>
<u xml:id="u-50.73" who="#EmilWojtaszek">Pragnę wyrazić przekonanie, że przedstawione oceny i kierunki działania zostaną wzbogacone w trakcie tej debaty i uzyskają aprobatę Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-50.74" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AndrzejWerblan">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Mieczysław Rakowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MieczysławRakowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wczoraj mówiliśmy o niełatwych i bardzo skomplikowanych problemach wewnętrznego rozwoju Polski. Zatwierdziliśmy uzasadnioną korektę planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na rok 1980.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#MieczysławRakowski">Korekta ta jest przejawem realistycznej oceny warunków, w jakich działamy oraz szans, jakie obecnie posiadamy. Jest rzeczą zrozumiałą, że byłoby nam wszystkim przyjemniej, gdyby można było głosować za podniesieniem wskaźników, ale takich możliwości obecnie nie posiadamy.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#MieczysławRakowski">Korzystny dla narodu i pozycji Polski w Europie i w świecie rozwój gospodarczy i społeczny zależy — co zawsze mówimy — przede wszystkim od naszej pracy oraz umiejętności stawienia czoła wyzwaniu, jakie niesie ze sobą rozwój cywilizacji naukowo-technicznej.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#MieczysławRakowski">Są to prawdy, których podważyć nie można. Trzeba je jednak uzupełnić o dodatkową, a mianowicie: niższe lub wyższe wskaźniki, plan z korektą lub bez — możemy realizować tylko w warunkach istnienia pokoju. Przy czym nie może to być pokój chwiejny, opierający się na konstrukcjach tak wątłych, iż lada podmuch może nimi zachwiać lub całkowicie je obalić.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#MieczysławRakowski">Jest naszym narodowym szczęściem, iż socjalistyczna Polska od chwili swych narodzin konsekwentnie realizuje politykę zagraniczną, której celem jest nie tylko zachowanie pokoju, lecz aktywne działanie — wspólnie z ZSRR i pozostałymi krajami wspólnoty socjalistycznej — na rzecz tworzenia trwałych gwarancji pokojowego rozwoju Europy i świata.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#MieczysławRakowski">Te trwałe gwarancje to rozbudowa różnorodnych form współpracy pomiędzy państwami o różnych systemach społecznych.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#MieczysławRakowski">Polityka zagraniczna Polski Ludowej wyróżnia się kilkoma cechami, które godne są odnotowania.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#MieczysławRakowski">Po pierwsze — jej główne cele wyrastają z prawie już sto lat liczącej sobie historii polskiego rewolucyjnego ruchu robotniczego. Socjalizm na ziemiach polskich zawsze wiązał pomyślność i niepodległość narodu z pokojem, braterstwem i zaufaniem między narodami. Nasi poprzednicy interesy narodowe formułowali przez pryzmat doświadczeń historycznych, wśród których nie brak było tragicznych pomyłek i tragicznych przeżyć. Ten sposób spojrzenia na narodowe dzieje i narodowe interesy kontynuuje PZPR.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#MieczysławRakowski">Po drugie — nasza polityka zagraniczna odznacza się niezwykłą wprost stabilnością. Jest to zapewne jedna z najstabilniejszych polityk.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#MieczysławRakowski">Po trzecie — polityka ta jest otwarta na wszystkie inicjatywy, akcje i działania zmierzające do umocnienia pokoju oraz tworzenia klimatu zaufania między narodami i ustanawiania pomiędzy nimi harmonijnej, korzystnej dla wszystkich współpracy. Dlatego też taka właśnie polityka może być popierana, a także realizowana przez wszystkich obywateli, niezależnie od różnic światopoglądowych.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#MieczysławRakowski">Po czwarte — polityka zagraniczna Polski Ludowej nie tracąc z oczu problemów globalnych, dostrzegając ogólnoświatowe zależności, przywiązuje wielkie znaczenie do spraw o wymiarze regionalnym. Inaczej mówiąc, polityka ta łączy szczęśliwie regionalizm z problematyką globalną. Zrozumiałe jest więc szczególne zainteresowanie Europą. Uzasadnione są nasze umacniające się z roku na rok stosunki z Francją, a także z innymi krajami Europy romańskiej.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#MieczysławRakowski">Kierując się dobrze pojętym interesem wszystkich narodów europejskich, od lat aktywnie uczestniczymy w procesie normalizacji stosunków z Republiką Federalną Niemiec. W kontekście naszej polityki niemieckiej nie można nie odnotować wielkiego znaczenia, jakie partia nasza i Rząd przywiązują do umacniania przyjaznych stosunków z Niemiecką Republiką Demokratyczną. Tak jak 30 lat temu, w chwili podpisywania Układu w Zgorzelcu, Niemiecka Republika Demokratyczna zawsze — również i dzisiaj będzie dla nas pierwszym państwem niemieckim.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#MieczysławRakowski">Polityka regionalna nie oznacza polityki zaściankowej. Dlatego tak wielką wagę przywiązuje Polska do treści wypełniających stosunki radziecko-amerykańskie.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#MieczysławRakowski">W latach siedemdziesiątych zarówno z przyczyn wewnętrznych, jak i zewnętrznych, nasza polityka zagraniczna otrzymała nowe impulsy, dzięki którym wzrósł autorytet Polski w świecie. W latach tych Polska umocniła swą pozycję jako niezawodne ogniwo wspólnoty socjalistycznej oraz poważny partner w stosunkach z resztą świata, a zwłaszcza z wysoko rozwiniętymi krajami kapitalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#MieczysławRakowski">Nagromadzony w owych latach kapitał zaufania, dodany do dorobku polskiej polityki zagranicznej w poprzednich dziesięcioleciach, ułatwił kierownictwu politycznemu kraju, I Sekretarzowi naszej partii towarzyszowi Edwardowi Gierkowi bardzo ofensywne działanie w chwili, gdy przyszłość polityki odprężenia stanęła pod znakiem zapytania, a widmo konfrontacji zbrojnej między Wschodem i Zachodem stało się bardziej realne aniżeli w latach siedemdziesiątych. Stało się tak za sprawą tych ośrodków imperialistycznych, które odprężenie traktują jako swoją przegraną. Mam na myśli wielu wpływowych polityków amerykańskich i generałów, a także ich kolegów w Europie Zachodniej, zwłaszcza w Republice Federalnej Niemiec, a także w Wielkiej Brytanii.</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#MieczysławRakowski">Na VIII Zjeździe PZPR Edward Gierek skierował do świata apel, którego zasadność z całą pewnością popierają wszyscy, którzy choćby cokolwiek rozumieją z polityki. Mówił on wówczas o tym, iż musimy w porę zatroszczyć się o to, aby nie dopuścić do zniszczenia tych ważnych elementów struktury pokoju w Europie, które z tak wielkim wysiłkiem od wielu już lat kształtujemy.</u>
<u xml:id="u-52.16" who="#MieczysławRakowski">Z uczuciem prawdziwej satysfakcji możemy dzisiaj w debacie nad informacją Ministra Spraw Zagranicznych stwierdzić, że kierownictwo naszej partii i naszego państwa z ogromną energią i rozmachem przystąpiło do zachowania wspomnianej struktury pokoju. Nie było to i nie jest zadanie łatwe. Potrzebny jest upór, odwaga, zdolność do selekcji spraw i problemów, a także umiejętność doboru skutecznych argumentów w rozmowach z naszymi partnerami. Wszystkie te cechy demonstruje w sposób widoczny nasza polityka zagraniczna, to przysparza jej uznania w całym naszym społeczeństwie i przydaje autorytetu w oczach wielu narodów i rządów.</u>
<u xml:id="u-52.17" who="#MieczysławRakowski">Komentatorzy zagraniczni zgodnie stwierdzają, iż w ostatnich miesiącach Warszawa przejawia niezwykłą wprost aktywność we wszystkich sprawach dotyczących zachowania polityki odprężenia, a szczególnie wznowienia twórczego dialogu pomiędzy Wschodem i Zachodem. Powszechnie też podkreślają oni osobisty udział naszego przywódcy, towarzysza Edwarda Gierka w tej jakże korzystnej dla ludzkości polityce. Gdybym chciał zacytować choćby tylko część tych opinii, moje wystąpienie musiałoby się znacznie wydłużyć. W kontekście tych opinii nie można jednak nie odnotować wielkiego znaczenia dla zachowania polityki odprężenia Spotkania Trzech w Warszawie. Czyta się te komentarze z ogromnym zadowoleniem. Świadomość, iż jako naród i państwo nie błąkamy się w przedpokojach europejskiej światowej polityki korzystnie wpływa na rozwój i umacnianie osobowości narodowej Polaków. Jest to fakt o historycznym znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-52.18" who="#MieczysławRakowski">Polityka zagraniczna, przynosząca właśnie takie rezultaty, nałożona na interesujące i oryginalne rozwiązania w polityce wewnętrznej, otwiera przed naszym narodem zachęcające perspektywy, mimo obecnie przeżywanych trudności gospodarczych i społecznych.</u>
<u xml:id="u-52.19" who="#MieczysławRakowski">Wysoki Sejmie! Jesteśmy narodem, który po wszystkich doświadczeniach zna swoje miejsce w historii Europy i świata. Znamy także granice naszych możliwości w kształtowaniu oblicza współczesnego świata. Możliwości te, o czym świadczy wspomniana aktywność Warszawy, wcale nie są małe. Należy życzyć sobie, aby wszystkie instytucje naszego życia publicznego, świadome istniejących zagrożeń dla pokoju światowego, nie obniżały progu swej aktywności, by cała polska służba zagraniczna z oddaniem, które demonstruje, osiągała cele godne przecież powszechnego poparcia.</u>
<u xml:id="u-52.20" who="#MieczysławRakowski">Polityka zagraniczna naszego państwa, niezwykle korzystna dla kraju, dla narodu i dla każdej polskiej rodziny potrzebuje wsparcia ze strony naszej partii i stronnictw sojuszniczych, Frontu Jedności Narodu, pracowników frontu ideologicznego oraz wszystkich obywateli. Chodzi jednak o to, aby nie było to wsparcie deklaratywne, bo takiego przecież nie brak. Potrzebne jest wsparcie aktywne, co w praktyce oznacza umacnianie siły gospodarczej i jedności moralno-politycznej narodu.</u>
<u xml:id="u-52.21" who="#MieczysławRakowski">Jestem upoważniony przez Klub Poselski PZPR do wyrażenia w jego imieniu pełnego poparcia dla ocen oraz zadań zawartych w informacji przedłożonej Wysokiej Izbie przez Ministra Emila Wojtaszka.</u>
<u xml:id="u-52.22" who="#MieczysławRakowski">Klub Poselski PZPR, tak jak dotychczas, również w przyszłości będzie dokładał wszelkich starań, aby wzniosłe i humanistyczne cele przyświecające naszej polityce zagranicznej były najpełniej realizowane. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-52.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Jan Szczepański.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanSzczepański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Drugi dzień już dyskutujemy nad istotnymi sprawami naszego narodu i chyba dobrze się stało, że najpierw dyskutowaliśmy nad stanem, trudnościami i możliwościami naszej gospodarki, a dzisiaj dyskutujemy nad sprawami polityki międzynarodowej, gdyż stan gospodarki jest istotnym wyznacznikiem, lub powiedzmy sobie jednym z wielu wyznaczników możliwości prowadzenia polityki międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JanSzczepański">Słuchając wystąpień w dyskusji wczorajszej i dzisiejszej, stawiałem sobie pytanie, jaka jest rola nas — posłów w tych wszystkich problemach, które tutaj wypływają w dyskusji i co my możemy zrobić, by przyczynić się do rozwiązania tych trudnych, skomplikowanych problemów polityki zagranicznej i naszego wpływu na stosunki międzynarodowe.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JanSzczepański">Pozwólcie mi na kilka refleksji na temat naszego zgromadzenia. Jest tu nas przeszło 450 w tej sali, reprezentujemy wszystkie środowiska społeczne w Polsce, pracujemy chyba we wszystkich działach i branżach tej gospodarki, uczestniczymy w życiu narodu, wiemy co on czuje, wiemy co myśli i wiemy — jaki jest stan tego społeczeństwa i stan gospodarki.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#JanSzczepański">W dniu wyborów, w okresie wyborów, prasa pisała nawet, że jesteśmy najlepsi, że powinniśmy reprezentować tutaj wiedzę, doświadczenie, mądrość naszego narodu. Jest rzeczą bardzo ważną, żebyśmy rzeczywiście to doświadczenie, tę mądrość, ten zdrowy rozsądek, ten zdrowy chłopski rozum naszego narodu wnosili zarówno do naszej polityki gospodarczej, jak i do rozwiązywania wszystkich problemów, które tutaj w Sejmie dyskutujemy; żebyśmy tej mądrości nie ograniczali tylko do dyskusji w kuluarach i w bufecie, ale żebyśmy przenieśli na tę mównicę, do dyskusji w komisjach. Przepraszam bardzo za takie wymądrzanie się, ale wydaje mi się, że na nas -jako na posłach - ciąży bardzo poważna odpowiedzialność i wczoraj, kiedy słuchałem tej dyskusji o stanie naszej gospodarki — powtarzałem sobie, gdybyśmy jako posłowie, to znaczy ja też, w poprzedniej kadencji mieli trochę więcej wyczucia odpowiedzialności — to moglibyśmy nie dopuścić do wielu ujemnych zjawisk, które nastąpiły w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#JanSzczepański">Ale to już jest historia, ale może warto ją przypomnieć, żeby o niej pamiętać na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#JanSzczepański">Powiedziałem, że gospodarka i stan gospodarki ma poważny wpływ na to, jaką możemy prowadzić politykę zagraniczną. Prezydent Pompidou powiedział kiedyś, że polityka zagraniczna to armia plus pieniądze. Jest to uproszczenie, wielkie uproszczenie. Niewątpliwie i armia, i pieniądze grają w polityce zagranicznej kolosalną rolę. Ale gra tutaj rolę także waga jakiegoś narodu i wartość narodu, bo przecież jest w Europie wiele małych państw, które nawet armii, sił zbrojnych, których armią by nazwać można, nie mają, nie dysponują także wielkimi pieniędzmi, a w polityce zagranicznej grają ważną rolę. Ta ich rola opiera się na poziomie i jakości produkcji gospodarczej, na roli, jaką grają w handlu światowym, opiera się na poziomie ich myśli naukowej, technicznej, na doskonałości technicznej ich wytworów, na prestiżu moralnym i na roli, jaką grają w sojuszach.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#JanSzczepański">Tak więc pytamy się — od czego zależy i jaka jest polityka zagraniczna jakiegoś państwa. To są dwa czynniki, które tutaj trzeba w pierwszej kolejności wymienić:</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#JanSzczepański">Pierwszy — to koncepcja tej polityki zagranicznej, jej cele i to, w jaki sposób ustalone i formułowane cele polityki zagranicznej odpowiadają żywotnym interesom narodu i interesom narodowym we wszystkich dziedzinach egzystencji narodowej.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#JanSzczepański">Drugi czynnik podstawowy — to środki i metody prowadzenia polityki zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#JanSzczepański">Moglibyśmy więc jako Sejm, po wysłuchaniu bardzo interesującego i rzeczowego przemówienia Ministra Wojtaszka, stawiać sobie różne cele i pytać się, czy ta polityka rzeczywiście w pełni odpowiada interesom narodowym — i tu chyba nie mamy żadnej wątpliwości. Moglibyśmy sobie stawiać pytanie, czy metody i środki stosowane przez nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych rzeczywiście są takie, jakie być powinny.</u>
<u xml:id="u-54.10" who="#JanSzczepański">Moglibyśmy jeszcze wiele innych analiz przeprowadzać, ale wydaje mi się, że naszym zadaniem jako posłów — nad czym powinnibyśmy się zastanawiać, jest to — jaka powinna być nasza rola jako posłów w zbudowaniu tych elementów siły, które zawsze są potrzebne do realizowania najlepszych nawet koncepcji politycznych. Bowiem koncepcja polityki i cele to są zawsze słowa. Tylko siła liczy się w stosunkach międzynarodowych — przy czym siła ta niekoniecznie musi być siłą militarną. Może to być także siła umysłu i siła moralna, może to być także siła społeczeństwa, jego zwartości. Taką siłą musi nasz naród dysponować, jeżeli chce zrealizować tę politykę, której zasady tutaj Minister nam przedstawił.</u>
<u xml:id="u-54.11" who="#JanSzczepański">Znajdujemy się w sytuacji dość trudnej. Nasza sytuacja w tej chwili i nasze możliwości wpływu na te wielkie konflikty międzynarodowe, o których tutaj Minister wspomniał: to znaczy — konflikt o ropę naftową, konflikt irański, konflikt bliskowschodni, napięcia między supermocarstwami itd. — odpowiadają właśnie tej wadze i sile naszego narodu, o którą tutaj apelujemy. Nie mamy wielkich możliwości bezpośredniego wpływu na te sprawy, ale nasza rola zależy także od roli, jaką spełniamy w sojuszach. I nie ma dla naszej polityki innej alternatywy jak tylko to i podkreślanie tego, że nasza waga w stosunkach międzynarodowych wynika stąd, że jesteśmy członkiem wspólnoty państw socjalistycznych i że ważymy i znaczymy coś w tym sojuszu. Jeżeli chcemy wpływać na stosunki międzynarodowe, to przede wszystkim musimy znaczyć coś gospodarczo, technicznie, naukowo, kulturalnie właśnie w tym sojuszu państw socjalistycznych. I tutaj jest nasza pierwsza rola do odegrania.</u>
<u xml:id="u-54.12" who="#JanSzczepański">Podstawową sprawa naszej polityki zagranicznej jest utrzymanie pokoju. Nie ma żadnego innego ważniejszego problemu. Jeśli bowiem dojdzie do wojny między supermocarstwami, to Europa Środkowa, a wraz z nią i Polska wraz z innymi państwami zostanie zniszczona w pierwszej fazie wojny i z tego musimy sobie zdawać sprawę. Bowiem wojna współczesna, wojna nuklearna, to jest nie tylko wojna na frontach.</u>
<u xml:id="u-54.13" who="#JanSzczepański">Polityk podejmujący decyzję o wojnie nuklearnej, podejmuje nie tylko decyzję o wysłaniu armii na pole bitwy, podejmuje także decyzje o masowym morderstwie ludności cywilnej i stawia się w rzędzie zwykłych morderców i ten aspekt moralny w sprawie współczesnej wojny trzeba bardzo wyraźnie podkreślić.</u>
<u xml:id="u-54.14" who="#JanSzczepański">Zastanawiam się także, jaka może być rola nauki i pracowników nauki w tych dyskusjach i w wypracowaniu oraz w realizowaniu naszej polityki zagranicznej i naszego wpływu, środków i metod naszego wpływu na rozwój stosunków międzynarodowych. Otóż rola la może być wieloraka. Może polegać na tym, że nauka i uczeni, pracownicy nauki z różnych dziedzin mogą dostarczać naszym politykom, naszemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych informacji o tendencjach rozwojowych współczesnego świata, o kulturach i o procesach gospodarczych. Weźmy na przykład sprawę Iranu, który wywołał takie zaskoczenie. Wiele krajów zaangażowanych w politykę Iranu, po prostu nie rozumiało co to jest islam i nie rozumiało co to jest kultura, stara kultura narodu irańskiego.</u>
<u xml:id="u-54.15" who="#JanSzczepański">Nauka może dostarczać podstawy do zrozumienia tego, na jakich elementach polityka zagraniczna może być budowana. Nauka może być także wysoce użyteczna w budowaniu siły wewnętrznej narodu polskiego, która jest potrzebna, ażeby nasza polityka mogła skutecznie osiągać swoje cele i o tym wczoraj mówiliśmy dość obszernie.</u>
<u xml:id="u-54.16" who="#JanSzczepański">Trzeba zmobilizować tę siłę i możliwości naszych środowisk naukowych, środowisk pracowniczych wszystkich gałęzi naszej gospodarki. Jeżeli nie wyprowadzimy gospodarki z tego stanu krytycznego, który tutaj wczoraj został odmalowany, jeżeli nie osiągniemy właściwego poziomu rozwoju gospodarczego, jeśli nie wyplączemy się z wysokiego zadłużenia za granicą — bo przecież uzależnia nas ono także politycznie, i z tego musimy sobie zdawać sprawę, uzależnia nas od naszych wierzycieli, to wtedy nasza polityka nie będzie mogła osiągnąć celów takich, jak by to wynikało z naszych interesów narodowych. I tu właśnie sądzę, rola nas, posłów, i nasza odpowiedzialność na tym polega, żebyśmy budowali tę jedność narodu i jego siłę, która jest potrzebna dla polityki zagranicznej, mającej zabezpieczyć naszą przyszłość, nasze przetrwanie, uniknięcie wojny i nasz dalszy rozwój w pokoju. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-54.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Witoldowi Lipskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WitoldLipski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Poselski ZSL, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, podziela ocenę rozwoju sytuacji międzynarodowej przedstawioną dziś przez Ministra Spraw Zagranicznych Emila Wojtaszka. W czasie wspólnego posiedzenia Biura Politycznego KC PZPR, Prezydium NK ZSL oraz Prezydium CK SD, które odbyło się w kwietniu, udzieliliśmy jednoznacznego poparcia dla kierunków i priorytetów działalności zewnętrznej naszego państwa. Są to właśnie kierunki i priorytety przedstawione dziś przez szefa resortu spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#WitoldLipski">Wysoka Izbo! W swym wystąpieniu pragnę zatrzymać się nad kilkoma sprawami, które w naszej debacie uważam za kluczowe. Po raz pierwszy w swej historii cała ludzkość stanęła rzeczywiście w obliczu pytania: być albo nie być. Nagromadzone już i stale zwiększane i udoskonalane arsenały broni masowej zagłady wystarczają, w przypadku użycia na wielką skalę — do zniszczenia życia na naszej planecie.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#WitoldLipski">Niektórzy twierdzą, że świadomość tej koszmarnej perspektywy w wielkiej mierze uchroniła świat przed nową wielką wojną. Przeważa jednak opinia — i tę popieramy — że nie jest rozsądne opieranie przyszłości świata na takiej przesłance, gdyż wyścig zbrojeń może doprowadzić do katastrofy, nawet w wyniku przyczyn losowych. Nie bez znaczenia jest i to, że rosnące koszty zbrojeń, sięgające astronomicznej sumy 500 mld dolarów rocznie stanowią brzemię trudne do udźwignięcia nawet przez najbardziej bogate kraje.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#WitoldLipski">W tej sytuacji niedopuszczenie do globalnej wojny wysuwa się w skali międzynarodowej jako zadanie nadrzędne, jako problem problemów współczesnego świata. Z pewnością dopiero z historycznej perspektywy w całej pełni zrozumiałe stanie się znaczenie decyzji krajów socjalistycznych, a przede wszystkim Związku Radzieckiego, wysunięcia w swej polityce na pierwsze miejsce kwestii uchronienia ludzkości przed samozniszczeniem nuklearnym.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#WitoldLipski">Podzielamy pogląd wyrażony w informacji, że ostatnio nasiliły się działania przeciwników polityki odprężenia i pokojowego współistnienia, tej polityki, która przynosi wszechstronne korzyści wszystkim krajom i która nie ma żadnej rozsądnej alternatywy. Kompleksy militarno-przemysłowe, zimnowojenne ośrodki w NATO, zwłaszcza w USA i RFN, cieszące się poparciem kierownictwa pekińskiego, prą do nowego wyścigu zbrojeń. Udało im się przeforsować w jesieni ub. roku decyzje Rady NATO w sprawie uruchomienia produkcji i rozmieszczenia w Europie Zachodniej nowych rodzajów broni rakietowo-nuklearnych. Zrealizowanie tej złowróżbnej decyzji grozi m.in. dalszym zbliżeniem się zachodnioniemieckiej Bundeswehry do broni rakietowo-nuklearnej. My, Polacy, Zdajemy sobie doskonale sprawę, jakie to mogłoby mieć konsekwencje nie tylko dla naszego narodu. Dlatego zdecydowanie popieramy program walki o zachowanie pokoju, o przerwanie wyścigu zbrojeń i kontynuację polityki odprężenia zawarty w specjalnej rezolucji VIII Zjazdu PZPR.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#WitoldLipski">Wielkim wkładem w urzeczywistnianie tej polityki byłoby jak najszybsze zwołanie konferencji w sprawie odprężenia militarnego i rozbrojenia w Europie, zaproponowanej przez kraje socjalistyczne. Popieramy gorąco zaproszenie do odbycia tej konferencji w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#WitoldLipski">Wychodząc z nadrzędnego interesu własnego i całej Europy, Polska słusznie reprezentuje pogląd, że kraje europejskie powinny w ramach swych zobowiązań sojuszniczych dążyć do przeciwstawienia się eskalacji zbrojeń nuklearnych, do której musiałoby dojść, gdyby zrealizowano dyskutowany przez państwa NATO plan rozmieszczenia nowych rodzajów broni rakietowo-jądrowej w Europie.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#WitoldLipski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Podkreślając rosnący wpływ czynników zewnętrznych na możliwości realizacji naszych celów wewnętrznych — jest to zresztą prawidłowość o zasięgu uniwersalnym — pozwolę sobie przypomnieć jedną z ważnych konstatacji VIII Zjazdu PZPR.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#WitoldLipski">Podstawowe znaczenie dla bieżącego długofalowego rozwoju kraju, dobrobytu obywateli, pozycji Polski w świecie ma to, jak rozwiązujemy nasze wewnętrzne problemy ekonomiczne, społeczne i polityczne.</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#WitoldLipski">Co więcej, w okresach narastania trudności zewnętrznych umiejętność rozwiązywania kwestii wewnętrznych nabiera szczególnej wagi.</u>
<u xml:id="u-56.10" who="#WitoldLipski">Obecnie niezwykłe znaczenie ma to, aby upowszechniło się przekonanie, że tak, jeśli chodzi o sprawy zewnętrzne, jak i wewnętrzne, wkroczyliśmy w okres obfitujący w niezwykle skomplikowane problemy, dokuczliwe na dziś, ale — co może jeszcze ważniejsze — brzemienne w konsekwencje o naprawdę historycznym znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-56.11" who="#WitoldLipski">Uważam, że osiągnięciem dyskusji przedzjazdowej i samego VIII Zjazdu PZPR jest kształtujące się przekonanie, że tak sprawy uwarunkowań zewnętrznych, jak również nasze troski wewnętrzne musimy traktować z całą powagą i to absolutnie wszyscy — od góry do dołu.</u>
<u xml:id="u-56.12" who="#WitoldLipski">Walnie do tego przyczyniło się pierwsze expose Prezesa Rady Ministrów Edwarda Babiucha, wskazujące na źródła trudności, jak i wynikające z ich analizy wnioski praktyczne.</u>
<u xml:id="u-56.13" who="#WitoldLipski">Wczorajsza debata wykazała jednomyślnie, że praźródłem naszych trudności jest to wszystko, co powoduje niską wydajność pracy, nadmierną materiało- i energochłonność (czy mówiąc wprost — karygodne marnotrawstwo), niską produkcyjność majątku trwałego, niedostateczny postęp w rolnictwie oraz niezadowalającą jakość produkowanych towarów.</u>
<u xml:id="u-56.14" who="#WitoldLipski">W świetle narastających w skali świata problemów surowcowych i energetycznych, kiedy nawet w krajach przodujących pod względem oszczędności i gospodarności przejście na nowe, mniej materiało- i energochłonne technologie traktowane jest dosłownie jako problem utrzymania się na dotychczasowym poziomie — musimy zrozumieć, że usunięcie występujących w tych dziedzinach u nas zapóźnień musi być powszechnie uznawane za zadanie największej wagi i pilności. To samo dotyczy konieczności faktycznego, znacznego przyspieszenia produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-56.15" who="#WitoldLipski">Wysoka Izbo! Wśród czynników decydujących o pozycji w świecie i bezpieczeństwie Polski najważniejsza jest patriotyczna jedność narodu. Jedność taka nie jest pojęciem abstrakcyjnym. Staje się ona niezwyciężalną siłą dopiero wtedy, gdy wyraża się w zrozumieniu najwyższej racji stanu, popartym zdecydowaną wolą działania, solidną pracą, a nawet, gdy trzeba, ponoszeniem ofiar dla jej urzeczywistnienia.</u>
<u xml:id="u-56.16" who="#WitoldLipski">Nie tylko nasza historia uczy, że jedność narodu na gruncie zrozumienia swej racji stanu pozwala wyjść z najtrudniejszych opresji i jest podstawą budowania potęgi ekonomicznej i dobrobytu obywateli.</u>
<u xml:id="u-56.17" who="#WitoldLipski">Różne są kryteria oceny pozycji kraju w świecie. Przyjmuje się dość powszechnie, że najbardziej syntetycznym wskaźnikiem — w przypadku porównywalnych krajów — jest udział w światowym handlu, zwłaszcza wyrobami gotowymi. W tym bowiem uzewnętrznia się w obiektywny sposób poziom techniczny i technologiczny kraju, jego sprawność, a przede wszystkim jakość pracy jego obywateli. Dlatego uważamy, że słusznie wczoraj poświęciliśmy tyle uwagi problemom efektywności naszego handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-56.18" who="#WitoldLipski">Jakie wynikają dla nas z tego wnioski? Zawarte są one w wypowiedzi Edwarda Gierka w Szczecinie: „Polska ma za sobą czasy rozkwitu i czasy upadku. Płynie stąd nauka, że nic nie jest dane raz na zawsze. Że pomyślny byt narodowy wymaga stałych wysiłków, wymaga hartu, konsekwencji, wymaga mądrego uczestnictwa w międzynarodowym życiu politycznym. Nade wszystko wymaga wytrwałej, systematycznej pracy, jedności w dążeniu do osiągnięcia wspólnych celów”.</u>
<u xml:id="u-56.19" who="#WitoldLipski">W tym stwierdzeniu zawarty jest cały jedynie możliwy program aktywnego uczestnictwa naszego kraju w nieustannej rywalizacji narodów o lepszą pozycję w świecie. Miejsce w światowej tabeli daje nie tylko satysfakcję moralną. Od tego miejsca zależy w ogromnej mierze suwerenność, bezpieczeństwo kraju i pomyślność jego obywateli.</u>
<u xml:id="u-56.20" who="#WitoldLipski">Wysoka Izbo! Udzielając pełnego poparcia dla zadań naszej polityki zagranicznej pragnę równocześnie zapewnić, że ZSL w swych kontaktach z partiami i organizacjami chłopskimi w Europie i na świecie zmierzać będzie nadal do aktywizacji sił społecznych na rzecz odprężenia, zahamowania wyścigu zbrojeń i ugruntowania pokoju. Równocześnie nie będziemy szczędzić wysiłków, aby w środowiskach naszego oddziaływania wykorzystywać skuteczniej zrozumienie dla racji stanu ojczyzny, poparcie dla polityki zagranicznej naszego państwa jako czynnik kształtowania obywatelskich postaw, potwierdzonych konkretną pracą na każdym stanowisku, pracą, przyczyniającą się do zdecydowanej poprawy efektywności gospodarowania w każdej dziedzinie. Będziemy starali się ugruntowywać przekonanie, że taki jest sens i wymóg współczesnego patriotyzmu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-56.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Januszowi Stefanowiczowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanuszStefanowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W informacji Ministra Spraw Zagranicznych i w dotychczasowej debacie odzwierciedla się zjawisko, uznane za bezsporne przez wszystkich Polaków i będące źródłem ich słusznej dumy. Naród, który przez z górą dwa stulecia stanowił przeważnie przedmiot gry dyplomatycznej i podboju, stał się aktywnym, skutecznie działającym i powszechnie szanowanym suwerennym podmiotem polityki europejskiej, a nawet światowej. Złożyło się na to szereg czynników o charakterze międzynarodowym: uzyskanie sprawiedliwych i bezpiecznych granic, przyjaźń i sojusz ze Związkiem Radzieckim, uczestnictwo we wspólnocie socjalistycznej, czynny udział w organizacjach międzynarodowych i kluczowych rokowaniach doby powojennej, wreszcie śmiałe inicjatywy w stosunkach dwustronnych i wielostronnych z państwami o innych ustrojach, szczególnie nasilone na przestrzeni minionej dekady. Atutów tych nie zdołalibyśmy jednak spożytkować w takim stopniu, jak to czynimy, gdyby nie trzy fundamentalne przesłanki wewnętrzne:</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanuszStefanowicz">— po pierwsze — nieustanny wzrost gospodarczy, który ustabilizował miejsce Polski w pierwszej dziesiątce państw jakże dynamicznie rozwijającego się świata uprzemysłowionego; prawdy tej nie mogą nam zaciemniać występujące współcześnie trudności, od których zresztą — aczkolwiek w rozmaitej skali — żaden rozwinięty kraj nie jest dziś wolny.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JanuszStefanowicz">— po drugie — wysoki stopień osiągniętej jedności moralno-patriotycznej społeczeństwa, czyli zgodności poglądów co do pryncypiów ustrojowych, generalnych kierunków strategii społeczno-gospodarczej oraz wszystkich założeń polskiej polityki zagranicznej, a także sposobów jej realizacji; jedność ta — godzi się podkreślić — obejmuje wierzących i niewierzących wraz z właściwymi im strukturami instytucjonalnymi.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#JanuszStefanowicz">— po trzecie — wybitny wzrost politycznej i kulturowej dojrzałości społeczeństwa, będący bezpośrednim następstwem rewolucyjnego awansu mas ludowych. Dzięki temu wzmożone kontakty ze światem zewnętrznym także o innym ustroju nie osłabiają, lecz umacniają i wzbogacają polską tożsamość narodową, realizowaną w ustroju socjalistycznym. I dzięki temu wnosić możemy do skarbnicy europejskiej i światowej cywilizacji wkład znacznie przewyższający statystyczną pozycję Polski.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#JanuszStefanowicz">Zespół tych pozytywów, umiejętnie wprawianych w ruch na arenie międzynarodowej przez kierownictwo polityczne kraju, a nade wszystko osobiście przez Edwarda Gierka, daje Polsce nie tylko korzyści i uprawnienia, ale również zobowiązuje do działania w każdych, także mało sprzyjających okolicznościach międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#JanuszStefanowicz">Takie właśnie okoliczności, obywatele posłowie, istnieją obecnie i zapewne nieprędko przeminą. Ich źródła są znane i zostały dzisiaj przypomniane. Nastąpiła mobilizacja ośrodków, które nie chcą uznać idei pokojowego współistnienia. dla których „odprężenie” pozostało obcym i niesympatycznym słowem, zaś „równowaga sił” — pojęciem uwłaszczającym ich poczuciu potęgi. Jest to ofensywa poważna, prowadzona na szerokim froncie i obliczana na dalszą metę. Jej celem jest wznowienie po dwu dziesięcioleciach konfrontacji między przeciwstawnymi systemami światowymi, obecnie tym groźniejszej, że ma się ona dokonywać w cieniu niebywale rozwiniętej techniki masowego zniszczenia i ogarniać obszary wyjątkowo łatwopalne.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#JanuszStefanowicz">Politycy, którzy — stosując specyficzną wykładnię sytuacji międzynarodowej — szermują hasłem „niepodzielności odprężenia”, w istocie rzeczy chcą narzucić ludzkości „niepodzielność napięć”.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#JanuszStefanowicz">Tej Izby i tego narodu nie trzeba przekonywać do walki o to, by pokój i odprężenie stały się naprawdę niepodzielne. Droga ku temu wiedzie jednak nie przez wzmożenie sytuacji konfliktowych i uniwersalizację napięć, lecz przez upowszechnianie osiągnięć, które Europa cała zapisała na swoim historycznym koncie pod postacią Aktu Końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Odprężenie istotnie nie jest ani selektywne, ani alternatywne, ponieważ służy jednakowo wszystkim narodom i ponieważ stanowi jedynie rozsądny wariant rozwoju stosunków między Wschodem i Zachodem, jedyną metodę utrzymania w Europie pokoju i bezpieczeństwa, pogłębienia jej współpracy i kultywowania nowocześnie jej pojmowanej cywilizacyjnej jedności. Pomimo wielu czynników destabilizujących i problemów spornych, odprężenie można utrzymać i umocnić, jeśli uczestnicy tego procesu pozostaną wierni duchowi i literze Wielkiej Karty Pokoju, jeśli uznają szczerze, że nie ma ani takiej sytuacji politycznej, ani takiego rodzaju wojsk i broni, ani takich problemów gospodarczych, które nie mogłyby się stać przedmiotem uwieńczonych powodzeniem rokowań.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#JanuszStefanowicz">Taka jest myśl przewodnia majowej deklaracji Doradczego Komitetu Politycznego Układu Warszawskiego, taka jest filozofia wysuniętej przez Edwarda Gierka inicjatywy goszczenia w Warszawie konferencji poświęconej odprężeniu militarnemu i rozbrojeniu w Europie. Trudno sobie wyobrazić, że ktokolwiek mógłby oponować przeciwko tak stosownemu miejscu, aczkolwiek sami jesteśmy dalecy od chęci narzucania monopolu konferencyjnego. Mamy szczerą nadzieję, iż przeprowadzone w duchu współpracy spotkanie madryckie zwołanie tej konferencji postanowi.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#JanuszStefanowicz">Wysoki Sejmie! Znajdujemy się w punkcie zwrotnym batalii o przyszłość Europy. Kierunek naszych działań wyznacza nie tylko poczucie narodowego bezpieczeństwa i narodowe potrzeby. Potrafiliśmy udowodnić, że nasze uczestnictwo we wspólnocie państw socjalistycznych oraz nasza przynależność do cywilizacji ogólnoeuropejskiej, wyrosłej z greckiej filozofii, rzymskiego prawa i chrześcijańskiej religii, uzupełniają się wzajemnie. Chcemy Europy, której wszystkie osiągnięcia duchowe i materialne rozkwitają w klimacie współpracy. Jest to cel piękny, ale i trudny. Aby go osiągnąć, potrzeba mobilizacji wszystkich sił, które dobro człowieka, narodów i ludzkości uważają za wartości nadrzędne. W tym punkcie zbiegają się dążenia światopoglądów humanistycznych, harmonizują się intencje chrześcijan i marksistów. Ich dialog i współpraca stają się obecnie szczególnie istotne i obiecujące.</u>
<u xml:id="u-58.10" who="#JanuszStefanowicz">Jako Polacy i jako uczestnicy społeczności międzynarodowej, radujemy się, że na Stolicy Piotrowej zasiada syn naszego narodu, który przenikliwie dostrzega źródła współczesnych napięć, głęboko pojmuje i rozwija ideę współdziałania społeczeństw, państw i organizacji międzynarodowych na rzecz pokoju, bezpieczeństwa i współpracy. Tak często dostrzegana zbieżność myśli Papieża Jana Pawła II z koncepcjami i praktyką polskiej polityki zagranicznej bez wątpienia dodaje tej ostatniej siły perswazji i skuteczności działania.</u>
<u xml:id="u-58.11" who="#JanuszStefanowicz">Obywatelu Marszałku! Koło Poselskie „Pax”, w imieniu którego zabrałem głos, z pełnym przekonaniem akceptuje informację Ministra Spraw Zagranicznych i oświadcza, że na miarę swych sił ruch społecznie postępowy katolików będzie nadal wspierać na arenie wewnętrznej i międzynarodowej — m.in. na Warszawskim Forum Chrześcijan Europy — słuszne zasady i realizację polskiej polityki zagranicznej. Obywatelowi Marszałkowi, Wysokiej Izbie dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-58.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Władysław Żelazny.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WładysławŻelazny">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jako kraj i naród podejmujemy w naszym codziennym życiu i pracy wiele problemów. Wśród nich jest jeden, o szczególnym znaczeniu i doniosłości. Jest nim głęboka troska o zachowanie pokoju i stałe umacnianie siły i bezpieczeństwa Polski. Tak pojmuje tę sprawę społeczeństwo regionu świętokrzyskiego, bogatego nie tylko w tradycje walk narodowo-wyzwoleńczych, ale także we współczesne dokonania wielkoprzemysłowej klasy robotniczej i mieszkańców wsi. Każdy mijający rok pozostawia tu nowe materialne dowody rozwoju i socjalistycznych przemian. I właśnie te dowody naszego rozwoju wraz z własnym doświadczeniem historycznym, a było ono w latach ostatniej wojny niezwykle bolesne, pobudzają stale do zbiorowej refleksji — co każdy z nas i wszyscy razem możemy i powinniśmy uczynić, by stale umacniać bezpieczeństwo i pomyślność Polski.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#WładysławŻelazny">Stąd też zagadnienia dotyczące rozwoju sytuacji międzynarodowej i stanowiska Polski wobec nich są zawsze przedmiotem żywych rozmów i dyskusji na licznych zebraniach robotniczych, spotkaniach poselskich i nader często także w indywidualnej wymianie poglądów. Ich sens zawiera pełną aprobatę polityki i działań naszej partii i naszej ludowej władzy. Ludzie pracy rozumieją to jednoznacznie, uznając, że tylko w warunkach pokoju możemy rozwijać nasz kraj oraz pełniej zaspokajać materialne i duchowe aspiracje społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#WładysławŻelazny">Tak oceniają też na co dzień konsekwentną realizację tej polityki ludzie pracy Kielecczyzny, a także 18-tysięczna załoga Huty im. M. Nowotki, w której od kilkudziesięciu lat pracuję. Czynimy to nie tylko słowami, ale i rezultatami swej pracy oraz aktywnym udziałem w sprawach wiążących się z umacnianiem pokoju. Jest to szczególnie konieczne obecnie, gdy państwa NATO ze Stanami Zjednoczonymi na czele podejmują decyzje o rozmieszczeniu nowych pocisków z bronią nuklearną w Europie i powodują wzrost napięcia w sytuacji międzynarodowej. Tym zimnowojennym działaniom przeciwstawiamy zdecydowaną i powszechną wolę utrzymania pokoju. Jednomyślnie solidaryzujemy się z postanowieniami zawartymi w Akcie Końcowym Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. Z głęboką satysfakcją przyjęliśmy zgłoszoną przez nasz kraj i przyjętą na forum ONZ Deklarację o wychowaniu społeczeństw w duchu pokoju. Cieszy nas również fakt, że obecnie świat z tak żywym zainteresowaniem przyjął kolejną inicjatywę pokojową przywódcy naszego narodu i partii towarzysza Edwarda Gierka o zwołaniu w Warszawie europejskiej konferencji w sprawie odprężenia militarnego i rozbrojenia.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#WładysławŻelazny">Nasz niepodważalny dorobek — wewnątrz kraju i na arenie międzynarodowej — jest mocnym fundamentem, na którym opiera się bezpieczeństwo Polski i pomyślność naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#WładysławŻelazny">Rozumiemy, że od nas wszystkich, od rezultatów naszej pracy i postawy w każdym miejscu i w każdej sytuacji, zależy umacnianie i utrwalanie zdobytej przez nasz kraj pozycji oraz tempo jego dalszego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#WładysławŻelazny">To właśnie te ponad 35 lat życia i pracy w warunkach pokoju uczą nas i ukazują, że świat bez wojen i konfliktów jest najwyższą wartością.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#WładysławŻelazny">Nie ma wszak dziś sprawy ważniejszej jak kontynuacja polityki odprężenia oraz przekształcenia jej w stały proces powszechny i nieodwracalny. Dlatego nikt z nas nie da się zwieść oszukańczym tezom i manewrom państw imperialistycznych, że powiększanie arsenałów broni ma służyć odprężeniu, budowie wzajemnego zaufania, a nawet ułatwiać negocjacje. Jesteśmy przeciwko takim rozwiązaniom i koncepcjom.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#WładysławŻelazny">Wysoki Sejmie! Społeczeństwo nasze z olbrzymim zainteresowaniem przyjęło wyniki niedawno zakończonej warszawskiej narady Doradczego Komitetu Politycznego Państw — Stron Układu Warszawskiego. Widzimy w Układzie Warszawskim gwarancję naszego bezpieczeństwa i gwarancję utrzymania pokoju. Ludzie pracy zdają sobie sprawę z faktu, że najlepszą rękojmią bezpieczeństwa Polski jest obrona w sojuszu, którego główną siłą jest Związek Radziecki. Naszą powinnością jest abyśmy czynili wszystko, by stale umacniać te czynniki i warunki, które służą bezpieczeństwu i pomyślności Polski. A dziś najlepiej temu służy rzetelna praca i nauka oraz godna obywatelska postawa.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#WładysławŻelazny">Tak właśnie rozumie swą powinność wobec kraju i narodu klasa robotnicza, która uczyni wszystko, aby efekty jej codziennej pracy jeszcze lepiej służyły umocnieniu należnego miejsca Polski w świecie i sprawie pokoju. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejWerblan">Głos zabierze poseł Jan Fajęcki.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanFajęcki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! We współczesności — bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości — byt, życie, rozwój każdego narodu uwarunkowany jest właściwie kształtowanymi stosunkami z innymi narodami. Właściwie kształtowanymi — to znaczy podporządkowanymi naczelnym racjom epoki i ludzkości: pokojowi, bezpieczeństwu, postępowi.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#JanFajęcki">Pokój, bezpieczeństwo i postęp są od zarania naszego ludowego państwa uznane za naczelne racje złożonej współczesności międzynarodowej i za podstawowy układ odniesienia dla polskiej polityki zagranicznej. Wynika to z naszych polskich tradycji, z naszych doświadczeń historycznych, z założeń i ideologii realizowanego ustroju socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#JanFajęcki">Już w roku 1946, prezentując stanowisko Polski na forum ONZ wobec głównych problemów ówczesnego świata — Wincenty Rzymowski, wybitny mąż stanu i polityk, współtwórca Stronnictwa Demokratycznego — stwierdził m.in.: „Wojna przestała być koniecznością i przejawem życia. Jest jego zagładą. Koniecznością życiową stała się natomiast współpraca międzynarodowa i budowanie przyszłości świata wspólnym, świadomym wysiłkiem... Pokój jest nie tylko możliwy, ale jest jedyną drogą, po której ludzkość powinna teraz pójść...”.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#JanFajęcki">W świadomości tych fundamentalnych i obiektywnych związków między celami polskiej polityki zagranicznej a życiem i przyszłością narodową Polaków osadzone jest powszechnie wśród społeczeństwa polskiego uznanie, szacunek i poparcie dla konsekwentnej linii międzynarodowej działalności naszego państwa. Powszechne jest też poczucie odpowiedzialności wszystkich za osiąganie tych celów, bo też wszyscy odpowiadamy za pokój, za bezpieczne dziś i jutro naszego narodowego polskiego bytu.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#JanFajęcki">Wyrazem jedności i jednomyślności sił politycznych, partii kierowniczej — PZPR i stronnictw sojuszniczych — ZSL i SD wobec spraw pokoju i polityki zagranicznej było odbyte 22 kwietnia wspólne posiedzenie Biura Politycznego KC PZPR oraz prezydiów NK ZSL i CK SD.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#JanFajęcki">Na tak zarysowanym tle uwypukla się waga dzisiejszej naszej debaty nad kierunkami i zadaniami polskiej polityki zagranicznej jako nad strategią wiodącą do wytknięcia celów, o czym mówił Premier Edward Babiuch w swym wystąpieniu programowym na pierwszym posiedzeniu Sejmu. Debatę dzisiejszą prowadzimy w niełatwym i złożonym okresie sytuacji międzynarodowej, zwłaszcza na naszym kontynencie europejskim, w sytuacji, która zagraża zarówno dorobkowi czasu minionego, zwłaszcza lat siedemdziesiątych, jak i szansom pokoju i bezpieczeństwa na przyszłość, jakie dorobek ten niósł ze sobą.</u>
<u xml:id="u-62.6" who="#JanFajęcki">Klub Poselski SD, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, w pełni popiera zawartą w wystąpieniu Ministra Emila Wojtaszka ocenę obecnej sytuacji międzynarodowej, jak również udziela całkowitego poparcia dla zamierzeń rządowych w dziedzinie polityki zagranicznej. Jako parlamentarna reprezentacja naszego Stronnictwa wyrażamy też szacunek i uznanie dla podjętych przez kierownictwo partyjno-państwowe inicjatyw i działań międzynarodowych, dla aktywnej roli i wielkiego wkładu Polski w pokojowe kształtowanie stosunków międzynarodowych w Europie i świecie. Słusznie szczycąc się rosnącym stale znaczeniem i aktywnością Polski na arenie międzynarodowej, dajemy i będziemy dawali temu wyraz w codziennej naszej pracy nad wkładem w umacnianie moralno-politycznej jedności narodu, w tym w upowszechnianie celów i kierunków polskiej polityki zagranicznej, upowszechnianie socjalistycznej ich motywacji.</u>
<u xml:id="u-62.7" who="#JanFajęcki">W tym też duchu nasze Stronnictwo Demokratyczne — wespół z Czechosłowacką Partią Socjalistyczną i Liberalno-Demokratyczną Partią Niemiec z NRD — we wspólnym, podpisanym w Warszawie oświadczeniu, skierowanym do partii liberalnych i demokratycznych oraz do organizacji międzynarodowych, dobitnie wyraziło swój stosunek do pokoju, odprężenia i współpracy międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-62.8" who="#JanFajęcki">Nikomu bowiem nie mogą — zresztą i nie są — obojętne zagadnienia decydujące o losach jednostek, zbiorowości i całych narodów. Ambitne zadania polskiej polityki zagranicznej — interesy pokoju i socjalizmu, tworzenie jak najkorzystniejszych międzynarodowych warunków społeczno-gospodarczych rozwoju kraju — są obecnie realizowane w pogorszonym klimacie międzynarodowym. Jednostronne napięcie przez Stany Zjednoczone stosunków ze Związkiem Radzieckim, stosunek do układu SALT II, a zwłaszcza grudniowe decyzje zbrojeniowe NATO — zmniejszyły narastające w latach siedemdziesiątych poczucie bezpieczeństwa i odrodziły obawy, zagroziły z takim trudem zbudowanym strukturom pokojowym, cofnęły zapoczątkowany proces budowy międzynarodowego zaufania na bazie wysuniętego przez obóz socjalistyczny programu pokojowego współistnienia i współpracy.</u>
<u xml:id="u-62.9" who="#JanFajęcki">W tych warunkach — przedstawione przez Ministra Spraw Zagranicznych kierunki działania zmierzają do przeciwstawienia się siłom rodzącym wojnę, do powstrzymania wyścigu zbrojeń i otwarcia drogi do rozbrojenia.</u>
<u xml:id="u-62.10" who="#JanFajęcki">Jest to wspólne dążenie wszystkich państw wspólnoty socjalistycznej, jak tego dowodzą treści niedawnej Deklaracji Warszawskiego Doradczego Komitetu Politycznego Państw-Stron Układu Warszawskiego — stanowi przedłużenie konsekwentnej polityki międzynarodowej socjalizmu, stanowi poszukiwanie konstruktywnego, pozytywnego dla pokoju i ludzkości rozwiązania istniejących problemów, potwierdzając gotowość i wolę kontynuowania polityki odprężenia, odbudowy i umacniania zaufania oraz dalszego rozwoju wzajemnie korzystnej współpracy Deklaracja warszawska wysunęła takie właśnie konkretne i elastyczne propozycje rozwiązań trudnych problemów europejskich i światowych, jak dotąd niestety, nie podjęte przez Zachód. W tym samym duchu toczyły się niedawne obrady w Mińsku przedstawicieli parlamentów Państw-Stron Układu Warszawskiego, a w wyniku tych obrad sformułowany został apel do parlamentów i parlamentarzystów wszystkich krajów Europy i świata. Tym większego znaczenia nabierają tu zrealizowane i przyszłe inicjatywy polskie na rzecz wznowienia dialogu między Wschodem i Zachodem na rzecz bezpieczeństwa, rozbrojenia i pokoju, w tym zwłaszcza wysunięta przez I Sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka propozycja zwołania w Warszawie konferencji na temat odprężenia militarnego i rozbrojenia, jak również przygotowania owocnego przebiegu spotkania w Madrycie.</u>
<u xml:id="u-62.11" who="#JanFajęcki">Wysoka Izbo! W przekonaniu naszego Klubu Poselskiego przedstawione dziś Sejmowi kierunki polskiej polityki zagranicznej stanowią optymalną kontynuację i dalsze rozwinięcie wcześniejszych aktywnych wysiłków Polski, podejmowanych na wszystkich podstawowych płaszczyznach — politycznej, ekonomicznej, kulturalno-naukowej i propagandowej.</u>
<u xml:id="u-62.12" who="#JanFajęcki">Priorytetowy w tym programie kierunek — rozwój i pogłębianie przyjaźni i współpracy ze Związkiem Radzieckim i innymi państwami socjalistycznymi jest fundamentalną przesłanką zabezpieczenia pomyślnego rozwoju kraju i wysokiej rangi Polski na arenie międzynarodowej. Jest to także płaszczyzna warunkująca pomyślne osiąganie celów, inicjatyw, poczynań i współdziałania w interesie pokoju, bezpieczeństwa i współpracy międzynarodowej. Dynamiczny rozwój stosunków i współdziałania ze Związkiem Radzieckim w oparciu o nienaruszalną przyjaźń i sojusz, jak również konsekwentna rozbudowa i umacnianie wielopłaszczyznowych związków z bezpośrednimi sąsiadami — Czechosłowacją i NRD oraz z innymi krajami socjalistycznymi — tworzą nadto korzystne warunki realizacji zadań społeczno- -ekonomicznych, jakie stawia sobie społeczeństwo polskie.</u>
<u xml:id="u-62.13" who="#JanFajęcki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Jest bezsporną prawdą, wynikającą z naszych dziejowych doświadczeń, że naród polski chce żyć i rozwijać się w pokoju, tę wspólną nam, wszystkim Polskom, wolę pokoju przekształcając w konkretne działania. Bo pokój i tylko pokój może nam, tak jak i wszystkim narodom, zapewnić realizację naszych zamierzeń, wszechstronny rozwój i pomyślną przyszłość.</u>
<u xml:id="u-62.14" who="#JanFajęcki">Z tym przekonaniem posłowie Stronnictwa Demokratycznego popierają projekt uchwały w sprawie kierunków polskiej polityki zagranicznej. Stronnictwo Demokratyczne, zgodnie ze szczytnymi tradycjami polskiego patriotyzmu, nie będzie szczędziło swych sił w działalności na rzecz dalszej realizacji kierunków i celów polskiej polityki zagranicznej w szerokich kręgach społeczeństwa oraz w ramach prowadzonej przez Stronnictwo współpracy zagranicznej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-62.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Rudolf Buchała.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#RudolfBuchała">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z informacji Ministra Spraw Zagranicznych Emila Wojtaszka wynika jasno, i wszyscy Zdajemy sobie z tego sprawę, jak napięta jest sytuacja międzynarodowa.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#RudolfBuchała">Równocześnie przedstawiona informacja ze znaną dla polskiej polityki stałością podkreśla zdecydowane dążenie naszej polityki zagranicznej do zachowania i umocnienia pokoju, zwłaszcza w sytuacji takiej jak obecna.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#RudolfBuchała">Katolicko-Społeczne Koło Poselskie „Znak”, w którego imieniu przemawiam, określiło swoje stanowisko w tej sprawie już w pierwszym programowym przemówieniu u progu obecnej kadencji w dniu 3 kwietnia. Przemawiając z tej trybuny, przewodniczący naszego Koła, poseł Janusz Zabłocki, powiedział wówczas: „...rozumiejąc, iż sprawą przesądzającą o przyszłości nie tylko naszego kraju, ale całego kontynentu i świata jest zachowanie pokoju, a także rozumiejąc nasze miejsce w istniejącym w Europie układzie sił i sojuszy, uważamy za sprawę najwyższej wagi zapewnienie przez społeczeństwo polskie poparcia dla prowadzonej w tych trudnych warunkach polityki zagranicznej Rządu. Polityka ta, konsekwentnie skierowana na ocalenie pokoju, na zachowanie dróg wiodących ku odprężeniu, rozbrojeniu i współpracy międzynarodowej, odpowiada żywotnym interesom naszego narodu”.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#RudolfBuchała">Istniejący obecnie stan niepokoju na świecie, wynikający przede wszystkim z groźby zaostrzenia wyścigu zbrojeń, szczególnie w zakresie broni masowej zagłady, jest jednak wytworem ludzkiego działania, a zatem nie ma cech konieczności i jest wobec tego stanem do przezwyciężenia również przez ludzkie działanie.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#RudolfBuchała">Ci zatem, do których należą decyzje mające bezpośredni wpływ na wyścig zbrojeń, nie powinni podejmować takich decyzji, które prowadzą do jego zaostrzenia, lecz tylko takie, które go zmniejszają. Jest to podstawowy warunek zachowania pokoju na świecie.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#RudolfBuchała">Dlatego tak doniosłe znaczenie mają rokowania w sprawie odprężenia militarnego i rozbrojenia, ponieważ odprężenie polityczne bez odprężenia militarnego ma swoje granice, a wyścig zbrojeń może stać się nieprzekraczalnym progiem dla odprężenia politycznego. Ma to szczególne znaczenie dla Europy, która mimo wielu niebezpiecznych sytuacji okazała się jednak kontynentem, gdzie proces odprężenia, dialogu i współpracy stał się możliwy. Znaczenie sytuacji w Europie dla całokształtu stosunków międzynarodowych nie tylko nie zmalało wskutek tego, ale nabrało jeszcze większego znaczenia. Przyczyny tego tkwią w dwóch podstawowych faktach.</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#RudolfBuchała">Po pierwsze — Europa niezmiennie pozostała jedynym kontynentem, gdzie ewentualny konflikt między blokami militarnymi, które właśnie w Europie stoją bezpośrednio naprzeciwko siebie, mógłby spowodować konflikt globalny.</u>
<u xml:id="u-64.7" who="#RudolfBuchała">Po drugie — właśnie dlatego, że Europa okazała się mimo wszystko kontynentem, gdzie rozwój w kierunku odprężenia jest możliwy i skuteczny, odpowiedzialność Europy i Europejczyków nabrała wartości fundamentalnej, ponieważ w sytuacji, kiedy atmosfera stosunków międzynarodowych w różnych punktach świata zaognia się w sposób bardzo niebezpieczny, odpowiedzialność Europy za zachowanie pokoju nabiera wymiarów globalnych. To w Europie można wykazać, że jeśli odprężenie u nas jest możliwe, mimo przeciwstawności występujących tu interesów, wobec tego Europa powołana jest do tego, aby być czynnikiem odprężenia i w tym duchu wpływać na inne regiony świata. Nie tylko nie należy więc przenosić napięć z innych części świata do Europy, lecz przeciwnie, należy zachować wszystko to, co zostało do tej pory wypracowane i osiągnięte w Europie, aby uczynić z niej kontynent trwałego odprężenia, dialogu i współpracy.</u>
<u xml:id="u-64.8" who="#RudolfBuchała">Aby to osiągnąć, trzeba uporczywie czynić choćby najmniejsze kroki naprzód, jak powiedział to chrześcijańsko-demokratyczny polityk włoski Giulio Andreotti w wywiadzie dla telewizji polskiej w kwietniu na temat polskiej propozycji odbycia konferencji rozbrojeniowej w Warszawie. Takie małe kroki są możliwe przy wszystkich różnicach istniejących między stronami i przy zachowaniu obowiązujących sojuszy, w które strony te są zaangażowane. Jesteśmy też przekonani, że odprężenie jest możliwe w pewnych regionach świata — a do nich należy właśnie Europa — nawet jeśli w innych regionach świata nie jest ono w tej chwili możliwe z przyczyn, z których dobrze zdajemy sobie sprawę.</u>
<u xml:id="u-64.9" who="#RudolfBuchała">Jeżeli zaliczymy Europę do tego regionu świata, który jest wezwany do specjalnej odpowiedzialności za odprężenie, to czynimy to również dlatego, ponieważ właśnie w Europie dwukrotnie już w naszym wieku wybuchały wojny globalne. Czyż nie jest zatem powołaniem Europy, aby przestała ona być modelem konfliktów, a przeciwnie — aby stała się modelem pokoju, modelem kontynentu, który nie wciąga już innych regionów świata i całych kontynentów w swoje konflikty, lecz zaprasza na swoje drogi odprężenia, dialogu i współpracy.</u>
<u xml:id="u-64.10" who="#RudolfBuchała">W tym celu potrzebne są pewne działania, które trzeba podjąć oraz działania, których trzeba zaniechać, aby nie pogorszyć sytuacji i tak już wystarczająco napiętej.</u>
<u xml:id="u-64.11" who="#RudolfBuchała">Jakie działania trzeba podjąć?</u>
<u xml:id="u-64.12" who="#RudolfBuchała">Działania te, to wspomniane już uporczywe i systematyczne kroki naprzód, wychodzące z tego, co zostało już osiągnięte. Zaliczyć tu trzeba przede wszystkim tak mocno podkreślone w informacji Ministra Emila Wojtaszka, a także w dotychczasowej dyskusji sejmowej, zbliżające się spotkanie państw sygnatariuszy KBWE w Madrycie. Może ono stać się dla wszystkich uczestniczących w nim państw europejskich oraz dla Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej i Kanady ponowną szansą do uczynienia kolejnego kroku naprzód do pełnej realizacji zasad i zaleceń Aktu Końcowego KBWE.</u>
<u xml:id="u-64.13" who="#RudolfBuchała">Trzeba do tych możliwych kroków naprzód zaliczyć na bardzo ważnym miejscu wysuniętą przez Edwarda Gierka propozycję odbycia w Warszawie konferencji rozbrojeniowej, która mogłaby być rozważona i zalecona przez spotkanie madryckie, przy czym wstępne przygotowania do niej mogłyby być podjęte już teraz, aby brak odprężenia militarnego nie urósł do wspomnianego już nieprzekraczalnego progu dla odprężenia politycznego.</u>
<u xml:id="u-64.14" who="#RudolfBuchała">Do tych uporczywych, systematycznych kroków naprzód, których w sposób szczególny domaga się obecna sytuacja, zaliczyć trzeba potrzebę ratyfikacji SALT II oraz każdą możliwość dialogu i rokowań czy to w Wiedniu, czy gdziekolwiek indziej. Wszystkie możliwości dialogu i rokowań są cenne, ponieważ to co może pogorszyć sytuację międzynarodową, to nie rozmowy, lecz ich brak, to brak inicjatywy spotkań, brak wysłuchania drugiej strony i uwzględnienia jej punktu widzenia, brak próby ustalenia — gdzie są wspólne interesy wszystkich stron, które pozwoliłyby współpracować mimo wszystkich trudności, aby zachować wartości podstawowe.</u>
<u xml:id="u-64.15" who="#RudolfBuchała">W tym kontekście jawi się cała doniosłość polskiej inicjatywy, która niedawno temu zaprosiła i doprowadziła do stołu obrad w Warszawie najwyższych przedstawicieli Związku Radzieckiego i Francji; dobrze przysłużyło się to odprężeniu i naszej polskiej racji stanu. My, Polacy, szczególnie dobrze rozumiemy, jaką wartość ma to, że nasi bliscy i dalsi sąsiedzi znajdują w stolicy Polski zachęcające warunki do rozmów, które służą umocnieniu pokoju w Europie w poszanowaniu nienaruszalności granic i integralności terytorialnej każdego jej państwa. Trzeba jednak również zaniechać pewnych działań, które mogłyby tylko pogorszyć sytuację.</u>
<u xml:id="u-64.16" who="#RudolfBuchała">Jeżeli zgadzamy się, że wzajemne zaufanie, dialog i współpraca w Europie — to wartości zasadnicze dla całego kontynentu, to trzeba unikać wszystkiego, co mogłoby wartościom tym zagrozić.</u>
<u xml:id="u-64.17" who="#RudolfBuchała">Do podstawowych przesłanek zachowania tych wartości zasadniczych zaliczyć trzeba wspomnianą przed chwilą nienaruszalność granic i integralność terytorialną każdego państwa europejskiego.</u>
<u xml:id="u-64.18" who="#RudolfBuchała">Tymczasem w Republice Federalnej Niemiec — obok głosów uznających te przesłanki — słyszymy nieraz i to niestety z kręgów chrześcijańsko-demokratycznych CDU i CSU, że mimo przyjęcia zasady „pacta sunt servanda” w odniesieniu do polsko-zachodnio-niemieckiego układu 1970 roku, Niemcy jakoby nadal istniały prawnie w granicach z 1937 roku. Jak można stanowisko takie pogodzić z wymogiem poszanowania praw, granic i bezpieczeństwa innych państw europejskich, a zwłaszcza Polski, Związku Radzieckiego i Niemieckiej Republiki Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-64.19" who="#RudolfBuchała">Stanowisko takie oddziałuje destabilizująco na całą sytuację europejską, co jest szczególnie niepożądane, a nawet groźne w sytuacji i tak już skomplikowanej i niebezpiecznej. Stanowisko takie nie służy temu, aby uczynić z Europy kontynent wzajemnego zaufania i szacunku, kontynent trwałego odprężenia, gdzie wszystkie państwa powinny być gotowe do wyciągania wszystkich konsekwencji z układów, jakie między sobą zawarły i które je obowiązują w całości i zgodnie z ich literą i duchem.</u>
<u xml:id="u-64.20" who="#RudolfBuchała">Nie zamykamy się na wspólne z Republiką Federalną Niemiec budowanie zaufania, dialogu i współpracy w Europie.</u>
<u xml:id="u-64.21" who="#RudolfBuchała">Podobne głosy, o których wspomniałem, muszą jednak budzić uzasadniony niepokój u bliższych i dalszych sąsiadów Republiki Federalnej Niemiec i spotykać się ze zdecydowanym odporem. Głosy te budzą w Polsce niepokój całego społeczeństwa, w tym również w opinii katolickiej. W ich następstwie okazała się niemożliwa obecność polskich biskupów i katolików świeckich na tegorocznym Katholikentagu w Berlinie Zachodnim.</u>
<u xml:id="u-64.22" who="#RudolfBuchała">Mówiąc o niepokojącym stanie świadomości niektórych ośrodków w Niemczech Zachodnich, Prymas Polski, kardynał Stefan Wyszyński stwierdził w dniu 16 maja br. podczas konsekracji Kościoła Matki Bożej Łaskawej w Warszawie: „Jeszcze i dzisiaj można dostrzec bolesne akcenty w prasie niemieckiej, a nawet w podręcznikach szkolnych, które utrwalają ten stan. Radzi byśmy powiedzieć: pozwólcie nam żyć, zerwijcie z dawnym schematem, zacznijcie myśleć inaczej! My szczerze pragniemy znaleźć nowy język, tak się nad tym trudziliśmy z kardynałem Karolem Wojtyłą w czasie naszej podróży do Niemiec, przed dwoma przeszło laty”.</u>
<u xml:id="u-64.23" who="#RudolfBuchała">Spójrzmy w tym kontekście na inne państwo z obszaru języka niemieckiego. To właśni jutro rozpocznie się oficjalna wizyta polska w Republice Austrii, a więc w kraju z tego właśnie obszaru językowego. Austria potrafiła jednak. już po I wojnie światowej i obecnie ułożyć stosunki ze swoimi bliższymi i dalszymi wschodnimi sąsiadami — mimo różnic ustrojowych — na zasadach poszanowania ustalonych i istniejących granic, poszanowania ich integralności terytorialnej. Nie było więc i nie ma w stosunkach polsko-austriackich tych wszystkich trudności, które występowały — nie z winy Polski — w stosunkach polsko-zachodnio-niemieckich i które jeszcze dziś dają znać o sobie.</u>
<u xml:id="u-64.24" who="#RudolfBuchała">Z satysfakcją przyjęliśmy zatem do wiadomości zapowiedź kolejnej wizyty polskiej w Austrii. Wizyta ta, podobnie jak poprzednie, jest dowodem, jak państwa europejskie o odmiennych ustrojach, o odmiennych doświadczeniach historycznych i z odmiennych obszarów językowych mogą współdziałać dla sprawy dziś najważniejszej: dla budowania zaufania, trwałego odprężenia, dialogu i współpracy w Europie.</u>
<u xml:id="u-64.25" who="#RudolfBuchała">Wysoka Izbo! Z dużą satysfakcją nasze Katolicko-Społeczne Koło Poselskie „Znak” wysłuchało przedstawionej przez Ministra Spraw Zagranicznych wysokiej oceny stanowiska Stolicy Apostolskiej w obecnej sytuacji międzynarodowej. Podobnie jak już niejednokrotnie w okresie ostatnich 20 lat, tak również w obecnej, wzburzonej i niebezpiecznie skomplikowanej sytuacji Stolica Apostolska zachowuje takie stanowisko, aby być w każdej chwili zdolną i gotową do służenia poprzez mediację dialogowi, wzajemnemu porozumieniu, szacunkowi i współpracy wszystkich narodów świata, zwłaszcza w Europie, o której Jan Paweł II powiedział w czasie swojej pielgrzymki do Polski, że Europa ta tak często podzielona w swojej historii, w tym także po II wojnie światowej, nie może zaprzestać poszukiwania swojej podstawowej jedności, mimo wszystkich podziałów na systemy społeczno-ekonomiczne i ideologiczne i wskazał w tym kontekście na doniosłą rolę chrześcijaństwa.</u>
<u xml:id="u-64.26" who="#RudolfBuchała">Wysoki Sejmie! Z informacji Ministra Spraw Zagranicznych, a także z toczącej się dyskusji sejmowej wynika jasno — jak już wspomniałem na początku — że polska polityka zagraniczna niezmiennie dąży do zachowania i umocnienia zaufania i współpracy w stosunkach międzynarodowych, zwłaszcza w Europie, która powinna być przedmiotem naszej szczególnej troski.</u>
<u xml:id="u-64.27" who="#RudolfBuchała">Są to fundamentalne zasady polskiej polityki zagranicznej. „Fundamentalne zasady międzynarodowej polityki Polski Ludowej zaś — jak powiedział to na 1 posiedzeniu Sejmu dnia 2 kwietnia 1980 roku I Sekretarz KC PZPR Edward Gierek — stanowią najszerszą podstawę jedności narodu polskiego (...) niezależnie od różnic w jakichkolwiek innych sprawach”.</u>
<u xml:id="u-64.28" who="#RudolfBuchała">W tym duchu Katolicko-Społeczne Koło Poselskie „Znak” wysłuchało z aprobatą informacji Ministra Spraw Zagranicznych i wyraża wobec generalnej linii polskiej polityki zagranicznej swoją solidarność i poparcie.</u>
<u xml:id="u-64.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Józef Ozga-Michalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JózefOzgaMichalski">Wysoki Sejmie! W obecnej sytuacji międzynarodowej musimy wszystko uczynić, aby trwał i rozwijał się dialog między Wschodem i Zachodem, aby świat uczył się więcej, coraz więcej dla przyszłości pokojowej. Tymczasem wydaje się, jakby nagle przestawano myśleć, lub myślano tylko wybuchami. Ten wybuchowy język myślenia popada w żargon militarny, porzuca prawdę, jako główny sprawdzian rzeczywistości i przyzna je pierwszeństwo tylko własnej wizji przemalowania świata na swoje podobieństwo. Gdzieś już kiedyś taki język słyszeliśmy; zaklinający nas tym językiem chcieli objąć przywództwo nad światem; cechowała ich bezgraniczna pewność i prymitywny prowincjonalizm.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#JózefOzgaMichalski">Nic dziwnego, że doradcy Schmidta ostrożnie wyjaśniają doradcom Białego Domu, dlaczego Niemcy wahają się przed przekształceniem ich kraju w cmentarz radioaktywny. Któż to bowiem lubi wysyłać dzieci na taką straszną wojnę? Ale teraz nikt nikogo nie musiałby wysyłać, wszyscy bowiem możemy znaleźć się w ogniu nuklearnym, który byłby o tyle gorszy od piekielnego, że zabrakłoby obsługi z widłami, aby zepchnąć resztki do ognia. Niektórzy twierdzą, że świat powoli przyzwyczaja się do zagrożenia wojną nuklearną, jak do niebezpieczeństwa piekieł, którymi straszono nas od dziecka i przymyka na to oczy.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#JózefOzgaMichalski">Jednak inwestycje w rozwój mocy piekielnych następują tak szybko, że z każdym rokiem ubywa miejsca na rajski ogród — nie mówiąc o deficytach na jego zagospodarowanie, szczególnie na węzłowy problem paszowy.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#JózefOzgaMichalski">Do tego Ewa chciałaby mieć fiata, gdy Adama często nie stać jeszcze na traktor. Ponadto istnieje rozbicie świata na tak różne dzielnice ideologiczne i nieporozumienia języka, że gdy jeden mówi o zagrożeniu południowych wrót przez rekiny, drugi twierdzi, że są to pokojowe wieloryby.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#JózefOzgaMichalski">Czy mamy toczyć wojny z powodu różnic językowych lub światopoglądowych? Myślę, że ten okres minął, i wojen religijnych nie będzie. Konflikty interesów lokalnych, ich dramatyczne luki, wrogość i fanatyzm trzeba zapełnić inną wartością niż blokada, głód lub wojna.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#JózefOzgaMichalski">Istnieje coś takiego, jak duchowa atmosfera epoki w każdym czasie historycznym. Jest nią co? Myślę, że jest nią duch pokoju unoszący się nad światem, duch bardzo nam wszystkim pojęty, miły, ale zbyt drogi... Ale gdy mamy pokój, który tyle kosztuje, bo to duże są wydatki, nie zapominajmy, ile kosztowała nas wojna.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#JózefOzgaMichalski">Istnieje też coś takiego, jak zimnowojenne żelazo imperializmu; ale gdy go dotykamy, nie przebiega nam dreszcz po krzyżu; odpowiadamy wtedy uściskiem żelaznej rękawicy obronnej — Układu Warszawskiego.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#JózefOzgaMichalski">Oczywiście, wolelibyśmy, aby to był uścisk nie na dzień dobry, a na dobranoc. Przypominamy przy tym i uprzytamniamy komu należy, że trzeba sobie zdawać sprawę z głęboko moralnej potęgi obronnej Związku Radzieckiego i solidarnego z nim całego społeczeństwa wszystkich socjalistycznych narodów naszego globu. Tak, globu. Bo w co się zamieniła długa i na początku jakby mało sprawna wojna obronna ZSRR po uderzeniu hitlerowskim? Przeobraziła się przez bohaterska obronę Leningradu, obronę Moskwy w wielki skok Stalingradu i dotarła do Łaby, a w chwilę później dokonała decydującego rozgromienia imperializmu japońskiego.</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#JózefOzgaMichalski">ZSRR wielokrotnie znalazł odpowiedź na najpoważniejsze zagrożenia i odpowiedź ta nigdy nie była spóźniona. Co istotniejsze, wykazywała więcej silnej woli i widzenia perspektywy niż zagrożeni sojusznicy. Dlatego sądzę, że Europę Zachodnią łączą dziś z odprężeniem nie tylko konkretne korzyści wymiany handlowej ze Wschodem; wiąże ją pamięć tej przeszłości wojennej z wnętrza której, jak z oświęcimskiego pieca — wydobyła ją sprzymierzona z Europą Armia Radziecka.</u>
<u xml:id="u-66.9" who="#JózefOzgaMichalski">Dlatego występujemy tak zdecydowanie przeciw nowej eskalacji zbrojeń w postaci rakiet jądrowych zasięgu europejskiego. Opowiadamy się zdecydowanie, aby nie podejmować kroków, które by przeszkodziły w przygotowaniu rokowań. Warszawa po dwóch wiekach wymazania jej z udziału w polityce europejskiej jako stolicy państwa wolnego czyni dziś co w jej mocy, aby współdziałać ze wszystkimi w sprawie pokoju.</u>
<u xml:id="u-66.10" who="#JózefOzgaMichalski">Nigdy w tym punkcie świata nie skrzyżowało się w tak krótkim czasie tak wiele dróg najwybitniejszych polityków wielkich mocarstw. Myślę, że ostatnia wizyta prezydenta Francji na zaproszenie towarzysza Gierka i spotkanie z Breżniewem dowodzi, że Europa dotrzymuje sobie kroku, odpowiadając na pytania, czym jest służba polityki na tym kontynencie. Jest ona zdolnością rozumienia języków wszystkich narodów, a równocześnie tworzenia nowego humanizmu epoki. Dlatego siły, które stały się poskromicielem Hitlera i mogły razem to uczynić, nie mogą rozejść się w dwie strony świata i stawać przeciwko sobie. Dziwacznie wygląda próba montowania czegoś w rodzaju osi Monachium — Pekin z dodatkiem prochińskiej polityki Waszyngtonu. Oznaczałoby to surrealistyczne pragnienie przywrócenia sobie snów z tysiąca i jednej nocy; obszarów dawnych cesarstw niewolniczych od imperium Dariusza, Aleksandra Macedońskiego i Juliusza Cezara — po Dżyngis chana, a także imperium Osmańskie. Do tego cesarstwo Habsburgów i Bismarcków łącznie z dorzeczem Wisły, Kłajpedą i Królewcem, jako że znają się w Chinach na filozofii Kanta. Myślę, że te chore sny na jawie pochodzą z braku ufności do własnego człowieczeństwa, do samego sensu bycia istotą ludzką. Jeżeli wzywamy do pełnej sensowności naszego życia, do realnego wytwarzania dóbr przemysłu i rolnictwa, do racjonalnego kształcenia kadr wspólnej nam cywilizacji, do kształcenia większej ilości obsługi kombajnów niż łodzi podwodnych — to wyraża się w tym prymat sensu życia nad prymatem koniunktury wojennej, nad porywczą sensacją. Jesteśmy więc za zdrową ambicją najpierw być sobą, podmiotem — a potem mieć przedmiot godny sensownego posiadania, wolny od łapczywości i snobizmu. Mamy bowiem w postawie ludzi tyle tej łapczywości doraźnych dóbr dla siebie, zaborczości prywatnej, że ludzi tych nie można zaliczyć nawet do zwolenników doktryny oświeconego egoizmu. W tym sensie nauka o pokoju wykracza poza potoczne jej rozumienie, zakłada ona długotrwałą walkę o wychowanie społeczeństw w duchu tej najwyższej prawdy — która naród polski sformułował ustami I Sekretarza Edwarda Gierka w postaci dokumentu uchwalonego przez ONZ. Program ten jest pomostem przerzuconym ponad wielką luką, jaka powstała między coraz bardziej złożonymi problemami, w których narody żyją, a umiejętnością ich rozwiązywania w skali własnej i globalnej. Dlatego odrzućmy wybuchowe myślenie i kierujmy się gotowością przeciwstawienia się wszelkiemu zimnowojennemu wyzwaniu.</u>
<u xml:id="u-66.11" who="#JózefOzgaMichalski">Fatalna ciągłość historii; kilka lat pokoju i wojna, kilka lat krwawych zmagań i z trudem osiągnięty pokój — te słowa towarzysza Breżniewa mogą już być słupem granicznym między historią pisaną krwią narodów i nowa epoką ludzkości.</u>
<u xml:id="u-66.12" who="#JózefOzgaMichalski">Wszyscy widzimy, jak ta epoka następuje i zbliża się ku nam. Dlatego, gdy sytuacja jest pełna napięcia i stąpamy po loncie, przydeptujmy ten lont, idźmy ku politycznemu rozwiązaniu, ku przywróceniu zaufania i mocy obowiązującym prawom życia.</u>
<u xml:id="u-66.13" who="#JózefOzgaMichalski">Pokój nie jest dzieckiem, które trzeba sztucznie dokarmiać dzisiaj i nie jest niemowlęciem minionych wieków, któremu mieczem bezkarnie ucinano szyję. Pokój jest dzisiaj dojrzałym ruchem epoki socjalizmu i humanizmu, jest również siłą miłości bliźniego i powszechnej solidarności narodu, siłą, która na wszelkie gwałty przeciw pokojowi odpowiada jego trwałością, rozszerzającym się zasięgiem obszaru i treści.</u>
<u xml:id="u-66.14" who="#JózefOzgaMichalski">Pokój nie spłynie na nas jak gołębica — jak pisał w swoim poemacie Jarosław Iwaszkiewicz — i nie spłynie z łaski niebios. Pokój nie jest dany raz na zawsze — jak mówi partia. Pokój trzeba codziennie chwytać i codziennie go zdobywać.</u>
<u xml:id="u-66.15" who="#JózefOzgaMichalski">Naród polski będzie żył i rozwijał się w pokoju, bo wolę naszą przekształcamy w działanie, w politykę praktykującą współistnienie w Europie i w świecie, bo oparcie dla naszej aktywności stwarza trwała pozycja w gronie bratnich państw socjalistycznych oraz nasze 35-letnie uczestnictwo w dialogu europejskim i ten fakt, że za tą polityką wypowiada się naród, który jedność swoją wyprowadził z doświadczeń naszej niełatwej historii, z wielkich przełomowych dokonań naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-66.16" who="#JózefOzgaMichalski">Trudno nie być Polakowi w tym zespoleniu najszerszych kręgów jedności społeczeństwa wokół wspólnej sprawy Polaków — sprawy bezpieczeństwa naszej ojczyzny — jej roli i pozycji w świecie.</u>
<u xml:id="u-66.17" who="#JózefOzgaMichalski">W imieniu tych, którzy walczyli na wszystkich frontach przeciwko faszyzmowi i walczą dziś w ruchu obrońców pokoju wyrażam przekonanie, że przedstawione oceny i kierunki działania znajdą pełne potwierdzenie i dalsze rozwinięcie w dyskusji, znajdą umocnienie moralne i poparcie polityczne Sejmu oraz całego narodu.</u>
<u xml:id="u-66.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#AndrzejWerblan">Zarządzam obecnie 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min. 10 do godz. 12 min. 45)</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#StanisławGucwa">Wznawiam posiedzenie. Kontynuujemy dyskusję.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Edmund Męclewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#EdmundMęclewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na dwóch zagadnieniach pragnąłbym skupić uwagę Wysokiego Sejmu, związanych z treścią dzisiejszej debaty. To polski wkład w walkę o pokój a to stosunki Polska — RFN w tym kontekście oglądane. Stosunki polsko-niemieckie miały zawsze w dziejach, podobnie, jak obecnie stosunki Polska — RFN, zasadnicze wręcz znaczenie nie tylko dla obydwu państw, ale dla Europy. Dziś może jest nawet tak bardziej aniżeli kiedykolwiek, stąd określone znaczenie ich w naszej polityce. Powojenne zwłaszcza dzieje Europy znaczone są nieustanną, aktywną obecnością Polski na najważniejszym froncie zmagań o lepsze, pokojowe jutro. Z naszym to imieniem, z nazwą Warszawy, wiąże się tyle doniosłych inicjatyw pokojowych. Tak było od zarania naszej trzeciej niepodległości, ale tak jest zwłaszcza w ostatnim 10-leciu, w ostatnich latach. Uczyniły one z naszego państwa znanego i powszechnie uznanego szermierza w walce o pokój, a nasza stolica, jakby z natury rzeczy w sposób oczywisty stała się w ostatnich zwłaszcza miesiącach i latach celem i ośrodkiem międzynarodowych wizyt, spotkań, rokowań, dyskusji, inicjatyw skupiających na sobie uwagę świata politycznego.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#EdmundMęclewski">Polska racja stanu, której na imię pokój — jest i racją stanu naszego kontynentu. Ileż trzeba było jednak przeżyć, by w pełni pojąć kształt i konkretny sens pokoju i uznać go za kanon naczelny polityki zagranicznej. Byliśmy skazani na totalną zagładę: jako ludzie, jako naród, jako państwo. Jestem przedstawicielem pokolenia, które przeżyło tamte lata. Dla nas to nie był frazes słowo „zagłada”. Ale jednak w obliczu tej zagłady, wyżej życia ceniliśmy wolność i honor istnienia. Toteż bezprzykładnemu męczeństwu naszego narodu towarzyszyła walka heroiczna, jakiej nie znały dzieje. Koniec potwornych lat zastał nas okaleczonych okrutnie, ale z mieczem w ręku. Warszawa — miasto skazane na zagładę — żyje, miasto nieujarzmione. Czyż to nie jest legitymacją naszej polityki pokoju? Kto może przedstawić lepszą? Jedność narodu zrodzona w walce, tej śmiertelnej walce, scementowała się, pogłębiła jeszcze obecnie.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#EdmundMęclewski">I oto właśnie — czy ta przeszłość dawna i niedawna, najboleśniejsze krzywdy i rany, zadane nam przez niemiecki nacjonalizm, nie usprawiedliwiają naszego oczekiwania głębokiego rozrachunku i historycznego, dyktowanego poczuciem moralnej konieczności przełomu. Polska dla RFN powinna stanowić zagadnienie szczególne, a porozumienie z nią i pojednanie — cel, a normalizacja stosunków powinna stać się rzeczywistością. Te j prawdy i potrzeby nie zastąpi namiastka, nie zamażą pozory i frazesy, za którymi często przecież kryje się pełne tęsknoty wielkie oczekiwanie powrotu na stary szlak.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#EdmundMęclewski">Uczyniono w kierunku otwarcia nowego rozdziału historii wiele, ale za mało, o wiele za mało, mimo wysiłków polityki polskiej. Miast rzetelnego przełomu, godnego zamiaru i zadania, jakie wyrażał układ grudniowy, strona zachodnioniemiecka, zwłaszcza ugrupowania chrześcijańsko-demokratyczne — ale czy tylko one — starą, wypróbowaną metodą podjęła jęła ciągle ponawianą próbę wykłamania się przy pomocy ujeżdżania paragrafów z podjętych w majestacie prawa zobowiązań. Rewizjonistyczna, dyktowana nacjonalizmem infrastruktura prawa, zrodzona i zbudowana w latach zimnej wojny, pozostała nienaruszona, ochraniając jak pancerzem antyodprężeniową politykę, niezgodną z układem, jego literą i duchem. Minister stanu w bońskim MSZ pan Dohnany i podczas III forum Polska — RFN w Darmsztacie przyznał pod naciskiem argumentów strony polskiej, iż powoduje to „absurdalne skutki konstrukcji prawnych”. Dlaczego więc tych konstrukcji nie zmienić, skoro mimo iż noszą imię prawa, z tym prawem są w niezgodzie. Te zrodzone w okresie zimnej wojny formuły o Rzeszy w granicach z 1937 roku i otwartości problemu niemieckiego — ujęte w formuły i paragrafy prawa, to jakby narzędzia z epoki kamienia łupanego, przeniesione w epokę elektroniki, epokę odprężenia. A stają się one parawanem dla rewizjonizmu i nacjonalizmu, eliksirem umożliwiającym trwanie ich w życiu publicznym. Dla mnie — mówię to we własnym imieniu — pomniejsza to wiarygodność partnera, mimo jego zapewnień, a czyni to zwłaszcza gorliwie pan Strauss o sympatii dla Polski i woli pojednania. Przypomina mi się tu okres Wiosny Ludów i obrady frankfurckiego Zgromadzenia Narodowego, wypełnione głosami sympatii dla umęczonej, rozdartej rozbiorami Polski. Sympatia ta trwała jednak tylko tak długo, aż się okazało, że Polacy domagają się włączenia do wolnej Polski także ziem zaboru pruskiego z Poznańskiem na czele. Skończyła się sympatia dla „umęczonej Polski”, odżył szowinizm wielkoniemiecki. Nam i dziś nie trzeba porozumiewawczych uśmiechów, słów sympatii, gestów, dobrodusznego poparcia, Chcemy i oczekujemy faktów, mamy prawo ich oczekiwać.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#EdmundMęclewski">Wiele jest przykładów uderzających nieraz analogii tej metody działania z demokratyczną przecież Republiką Weimarską: owa polityka Locarno, gwarantująca zachodnie granice Niemiec, a odmawiająca uznania wschodnich z Polską, owe ziomkostwa i ich działalność, ów system ustawodawczy, patronaty rewizjonistycznej maści nad polskimi ziemiami i miastami, owe przesycone treścią rewizjonizmu podręczniki szkolne czy owo jawne i tajne finansowanie z kiesy państwowej sił odwetowych.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#EdmundMęclewski">Oczywiście historia się nie powtarza, świat stał się inny. Nową jakość współczesności wyznacza istnienie wspólnoty socjalistycznej i jej potęgi, określa ją także nasze odejście od słabości i samotności. Nie ma powrotu do tamtej sytuacji, nie ma szans dla takiej polityki. Rzesza Niemiecka należy do przeszłości, także ta w granicach z 1937 roku — i nie wróci już nigdy. Im szybciej to zrozumieją — tym lepiej dla nich i dla Europy.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#EdmundMęclewski">Istnieje wszak bezpośrednia zależność między klimatem europejskim a charakterem stosunków między Polską a RFN. Odprężenie w Europie nie było możliwe bez układu o podstawach normalizacji stosunków Polska-RFN czy RFN-Związek Radziecki, podobnie jak sam układ nie mógł powstać bez sytuacji odprężenia. Istnienie układu i jego wpływ na sytuację europejską są bezsporne: o ile sytuacja byłaby dziś gorsza bez układów wschodnich. Ale i o ile lepsza, gdyby postępy tej normalizacji odpowiadały intencjom twórców i oczekiwaniom narodów. My, nasza polityka zagraniczna, zrobiliśmy w tej mierze wszystko co możliwe i gotowi jesteśmy czynić to nadal.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#EdmundMęclewski">Wysoka Izbo! Pragnę z tego miejsca dać wyraz memu najgłębszemu przekonaniu, iż polska polityka zagraniczna wiernie i umiejętnie służy celom narodu, gdyż służy pokojowi. Nie wiem, czy w annałach polskiej dyplomacji znajdzie się okres równie aktywny celnego i celowego, dynamicznego działania jak powojenny, zwłaszcza zaś okres najnowszy. Należą się jej za to wyrazy najwyższego uznania. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Stanisław Gabrielski.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#StanisławGabrielski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Zabieram głos w imieniu pokolenia, które po raz pierwszy od setek lat może żyć i pracować w pokoju.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#StanisławGabrielski">Współczesny świat dostarcza nam wiele przykładów na to, że bezpieczeństwo ojczyzny jest najwyższą wartością, jego zaś umacnianie patriotycznym nakazem i obowiązkiem. Dumni jesteśmy z pozycji socjalistycznej Polski, z jej międzynarodowego autorytetu.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#StanisławGabrielski">Wielką zasługą poprzednich generacji jest to, że kolejne pokolenia polskiej młodzieży wychowywane są w duchu pokoju, umiłowania wolności, patriotyzmu i internacjonalistycznej solidarności. Wartości te uosobione są w inicjatywach na rzecz pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego, wnoszonych przez przywódcę naszej partii i narodu towarzysza Edwarda Gierka. Spotykają się one z szerokim poparciem całej polskiej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#StanisławGabrielski">Młode pokolenie Polaków w pełni akceptuje kierunki polskiej polityki międzynarodowej przedstawionej dziś przez Ministra Spraw Zagranicznych. W powszechnym odczuciu są one dowodem dalekowzrocznego myślenia o przyszłości. Przyświeca im cel nadrzędny — pokój i odprężenie jako warunek pomyślnego rozwoju Polski. Jesteśmy aktywni w realizacji celów polityki zagranicznej naszego państwa, pokojowych inicjatyw naszego przywódcy.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#StanisławGabrielski">Wysoka Izbo! W ostatnich miesiącach pojawiło się na świecie wiele zagrożeń dla pokoju. Siły zimnowojenne podjęły próby wstrzymania procesu odprężenia w Europie, nawrotu do praktyki i konfrontacji. Jest to sprzeczne z interesami ludzkości. Obowiązkiem nas młodych jest wykorzystanie wszystkich możliwości, by umacniać pokój, utrwalać odprężenie polityczne i walczyć o odprężenie militarne, budować bezpieczeństwo naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#StanisławGabrielski">Dla nas, młodego pokolenia Polaków, obowiązek ten wynika nie tylko z doświadczeń naszej historii. Jest to również nakaz epoki. Ustrój nasz likwiduje wszelkie strukturalne warunki wyzysku człowieka, stwarzając obiektywne przesłanki humanizacji życia społecznego, ze swej istoty likwiduje społeczno-ekonomiczne korzenie wojny jako instrumentu polityki zagranicznej. Inicjatywy młodej generacji Polaków wypływają z poczucia odpowiedzialności za przyszłość świata, z nakazu internacjonalistycznych powinności. Pragniemy umacniać przyjaźń z postępowymi siłami całego świata, a w szczególności z bratnimi krajami naszej wspólnoty. Polska młodzież jest świadoma, że tylko sojusz i braterska współpraca z Krajem Rad, z członkami leninowskiego Komsomołu oraz innymi państwami socjalistycznej wspólnoty zapewnić może Polsce trwałe poczucie bezpieczeństwa. Podejmując wszechstronne inicjatywy międzynarodowej, młodzi Polacy i ich związki młodzieży dążą do aktywizacji tych sił społecznych, które niestrudzenie walczą o zbudowanie lepszego, bezpieczniejszego świata. Podejmując dialog z młodzieżą Europy i świata, z postępowymi i realistycznie myślącymi organizacjami młodzieżowymi, przyświeca nam idea wychowania młodych generacji w duchu pokoju. Szczególnie bliska jest nam sprawa bezpieczeństwa w Europie. Włączyliśmy się w przygotowania do Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Dialogiem i współpracą ze związkami młodzieżowymi Europy, szeroką wymianą międzynarodową przyczyniamy się do realizacji postanowień konferencji. Niepokój nasz budzą ostatnie decyzje NATO o rozmieszczeniu broni jądrowej w Europie. Podobnie jak cała postępowa młodzież Europy przyłączamy się do głosów protestu skierowanego przeciwko eskalacji zbrojeń. Celom tym dobrze służyły takie inicjatywy polskiej młodzieży, jak Europejskie Zgromadzenie Młodzieży i Studentów oraz Międzynarodowe Seminarium „ Wychowanie dla pokoju”. Nie będziemy szczędzić sił, by młodzież całego świata złączona była wolą walki o pokój, o szczęśliwe perspektywy ludzkości.</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#StanisławGabrielski">Nie mogę w tym miejscu powstrzymać się od refleksji na temat obecnego kształtu procesu normalizacji z Republiką Federalną Niemiec. Jest to sprawa, w której poglądy młodego pokolenia Polaków i poglądy naszych ojców są tożsame. Polska młodzież dobrze pamięta najnowszą historię i lekcje z niej wynikające. Trudno nam jest pogodzić się z faktami, jakie mają miejsce w RFN i dotyczą naszego kraju. Są one w całkowitej sprzeczności z realiami politycznymi, jakie ukształtowały się po II wojnie światowej. Szczególnie niepokoi nas brak postępów w realizacji wspólnych i zaleceń uczonych Polski i RFN w sprawie podręczników szkolnych. Jeśli młodzież obydwu krajów ma spotykać się w duchu współpracy, a nie wrogości, konieczne jest, aby system oświaty RFN uwzględnił realia polityczne Europy po II wojnie światowej.</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#StanisławGabrielski">Jesteśmy otwarci na świat i jego problemy. Nasza młodzież dużo podróżuje, nawiązując znajomości i przyjaźnie. Czynimy wszystko, aby młodzi dobrze byli przygotowani do tych kontaktów. Otwartość na świat ma swoje pozytywne strony. Pozwala młodym ludziom poznać kulturę, obyczaje i dorobek innych narodów, pozwala wzbogacić swoją wiedzę fachową, poznać najnowsze osiągnięcia nauki i techniki. Rozwija horyzonty intelektualne. Pamiętamy jednak, że otwartość to jednocześnie wzmożona konfrontacja ideologiczna, to wpływ na postawy, poglądy i sposób życia młodych. Powinnością nas, młodych, jest prezentacja zawsze i w każdym miejscu polskiej racji stanu, poszanowanie godności Polaka oraz propagowanie wartości etycznych i moralnych socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#StanisławGabrielski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jesteśmy pokoleniem, na którym spoczywa obowiązek wprowadzenia Polski w wiek XXI. Jesteśmy świadomi realiów, w jakich przychodzi nam żyć i pracować. Stawia to przed nami — młodym pokoleniem Polaków — wymagania wysokiej wiedzy, nowatorstwa, odwagi i odpowiedzialności, patriotyzmu i wrażliwości na losy ludzi oraz dobro społeczne. Na nas spoczywać będzie w przyszłości odpowiedzialność za miejsce i rolę Polski w międzynarodowej wspólnocie krajów świata. Wiemy, że jest to zależne od siły Polski, jej potencjału gospodarczego i intelektualnego. Jest to zależne od jedności i siły moralnej społeczeństwa. Przyszłość naszej ojczyzny zależy od rzetelnej pracy, walki o to wszystko, co postępowe i nowoczesne.</u>
<u xml:id="u-71.9" who="#StanisławGabrielski">Niezłomną wolą młodych Polaków jest dobrze służyć Polsce, pracować dla niej, walczyć o pokój, który jest ideą najszlachetniejszą i najwyższą. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-71.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Dorota Simonides.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#DorotaSimonides">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pokoleniu Polaków, pamiętającemu II wojnę światową, nie trzeba przypominać ani wyjaśniać, czym jest pokój, a czym jest wojna, lub czym może ona grozić przy istniejącym na świecie nagromadzeniu zasobów broni. My, kobiety i matki, najokrutniej doświadczone, potrafimy pojęcia te napełnić konkretnymi treściami, nasycić bolesnymi przeżyciami, zilustrować własnymi doświadczeniami. Wiemy dobrze, ze pokój jest jedną z tych wartości, które należy nieustannie pielęgnować i o które należy walczyć.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#DorotaSimonides">Zrozumiałyśmy także i tę prawdę, że ojczyzna nasza, wpisana przez geograficzne położenie w samo serce Europy, nie może walczyć tylko o własny pokój, że nie utrzyma go bez współpracy z innymi narodami. Dlatego też z uwagą śledzimy wszelkie w tym względzie dokonania naszej polityki zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#DorotaSimonides">Spontaniczne pragnienie życia w pokoju oraz pokojowej współpracy z innymi narodami nabiera jednak dopiero wówczas sensu i właściwego wymiaru, gdy towarzyszą mu ze strony państwa konkretne inicjatywy, zmierzające konsekwentnie do realizacji tych pragnień, do nadania im form oficjalnego działania. Wiemy, że polskie wysiłki w tym najważniejszym dla ludzkiej egzystencji problemie nabrały znaczenia dokumentu i uznania na całym świecie, stając się na forum międzynarodowym podstawą debat i uchwał pokojowych najwyższych instancji. Apel towarzysza Edwarda Gierka na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych w 1974 roku, jak i deklaracja o wychowaniu społeczeństw w duchu pokoju, uchwalona na wniosek Polski przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, oraz posłanie społeczeństwa polskiego do narodów i parlamentów świata są tych poczynań najlepszym dowodem, stanowiąc zarazem wyraz naszego poczucia wspólnoty z innymi narodami świata i naszej współodpowiedzialności za bezpieczeństwo całej Europy, a nawet kontynentu.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#DorotaSimonides">Jako kobieta i matka, a zarazem jako nauczyciel akademicki i badacz dziejów kultury jestem jednak świadoma i tego, że wcielanie w życie, jak i nauczanie tych założeń oraz wyjaśnienie sensu polskich inicjatyw pokojowych w kręgu młodzieży i rodziny przypadnie głównie kobiecie i matce. To właśnie rodzina jest zdolna wspomagać i utrwalać wysiłki państwa w tej najpiękniejszej walce. Pokój, to tworzenie nowych wartości, nowego życia. Te zaś rodzą się i rozwijają w rodzinie, wydając potem owoce w życiu narodu i ludzkości. To właśnie rodzina dając narodowi człowieka, uczy go podstawowych cech pokoju, humanizmu, wolności: wpaja mu miłość do ojczyzny, szacunek dla innych narodów, poszanowanie pracy i chleba, zapoznaje go z najbardziej cennym dziedzictwem kulturowym ojców, wychowuje w rzetelności, uczciwości, odpowiedzialności, a więc kształtuje w nim te postawy i wartości, które decydują o współczesnym pokojowym i polskim obliczu naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#DorotaSimonides">Wysoka Izbo! Doceniam w pełni potencjał militarny i gospodarczy naszego kraju, ale tu jako humanista i wychowawca młodzieży pragnę mocno podkreślić tkwiący we wspólnocie więzi rodzinnej potencjał moralny tak ważny w wychowaniu, a tak istotny w utrzymaniu niepodległości narodu, kultury i pokoju. Ujawniło się to najdobitniej na prastarych ziemiach piastowskich, które dzięki tym wartościom przez sześć wieków zachowały polskość, a dziś najżywiej tętnią w naszym organizmie państwowym.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#DorotaSimonides">Historia i kultura nasza zawsze wysoko ceniły rolę matki w utrzymaniu najistotniejszych cech świadczących o naszej odrębności narodowej, postawiły jej za to niejeden pomnik w poezji, w kamieniu, na płótnie. Obecne czasy stawiają przed kobietami odpowiedzialność nie tylko za własną rodzinę, za tożsamość własnego narodu, lecz za całą ludzką rodzinę. Pragniemy sprostać tym wymaganiom i zaszczepić młodszym pokoleniom, obok wielu wartości — i tę prawdę, że życie ludzkie, życie w pokoju jest nie tylko naszym najwyższym dobrem, ale dobrem wszystkich narodów.</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Kazimierz Morawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzMorawski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dobrze się stało, że na dzisiejszym posiedzeniu dokonujemy bilansu naszej aktywności na arenie międzynarodowej. Polska w obliczu zagrożenia pokoju podejmuje wysoko oceniane przez opinię w kraju oraz poważne kręgi polityczne i społeczne w Europie Zachodniej wszechstronne wysiłki dla przywrócenia dialogu i procesu odprężenia w Europie.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#KazimierzMorawski">Na świat i Europę pada dziś cień doktryny tych sił świata kapitalistycznego, które dążą do złamania istniejącej równowagi militarnej w stosunku do ZSRR i krajów socjalistycznych. Następstwem tego stała się jak wiemy polityka nakręcania spirali zbrojeń, wzmożona aktywność sił zimnowojennych i antyodprężeniowych, pragnących zaostrzenia sytuacji międzynarodowej. Tak więc obecna eskalacja prowokowania napięć nie jest zjawiskiem nagłym i zaskakującym. Polityka ta musi budzić głęboki niepokój, gdyż pociąga za sobą szereg ujemnych skutków politycznych, rzutujących na całokształt sytuacji międzynarodowej, zważywszy w szczególności, że równowaga strategiczno-militarna między dwoma największymi mocarstwami: ZSRR i USA, Układem Warszawskim i NATO, stanowi podstawę obecnej struktury pokoju i bezpieczeństwa w skali globalnej. Nie można tu nie podkreślić aktywizacji w niektórych krajach sił prawicowych i konserwatywnych i ich nacisku na rządy krajów zachodnich, wśród nich w Republice Federalnej Niemiec. Obserwujemy tam dużą aktywność anty odprężeniową partii chrześcijańskich demokratów, znanej ze swej rewizjonistycznej postawy, sprzecznej z zawartym przez RFN pod rządami koalicji socjal-liberalnej z Polską układem w 1970 roku. W tej sprawie, a także w sprawach zagrożeń, jakie niosą napięcia i wyścig zbrojeń — zabierał głos najwyższy autorytet w kościele katolickim w Polsce — Prymas Polski i żywo reagowała chrześcijańska opinia publiczna.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#KazimierzMorawski">W sprawach nadrzędnych, dotyczących naszej racji stanu, naszego bezpieczeństwa, zgodnie brzmi dziś głos wszystkich Polaków.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#KazimierzMorawski">Polska polityka zagraniczna, doceniając całą złożoność i powagę sytuacji, mając za sobą poparcie całej polskiej opinii publicznej, podjęła — jak wiemy — wielostronne działania, których celem jest uchronienie odprężenia i przywrócenie dialogu Wschód-Zachód jako jedynej drogi, prowadzącej do trwałego ładu pokojowego w świecie. Polska zawsze dysponowała atutem ogromnej wagi: naszą wiarygodnością jako rzecznika pokoju, ukształtowaną przez tragiczne doświadczenia historii, a także naszą powojenną działalność dyplomatyczną. Nasz naród uwrażliwiony jest szczególnie na wszystko to, co zwiększa niepokój, burzy ład, godzi we wzajemne zaufanie i stwarza niebezpieczeństwa zbrojnych konfliktów. W trudnej i złożonej sytuacji międzynarodowej polska polityka zagraniczna, inspirowana przez przywódcę naszego narodu Edwarda Gierka, koncentruje się na tym wszystkim, co sprzyja dialogowi międzynarodowemu, prowadzonemu z myślą o przezwyciężeniu i rozładowaniu napięcia i skutecznego zahamowania wyścigu zbrojeń, służąc dobrze sprawie polskiej i pokojowi światowemu. Mamy uzasadnione poczucie satysfakcji, że głos naszego kraju jest z uwagą słuchany w Europie i na świecie i przyczynia się do poprawy atmosfery międzynarodowej. Jesteśmy świadomi, że dynamizacja naszej polityki zagranicznej, że rosnąca w wyniku naszej konstruktywnej roli w Europie i świecie pozycja Polski na arenie międzynarodowej są możliwe dzięki mocnemu osadzeniu tej polityki na gruncie patriotycznej jedności narodu, na gruncie wartości naszego ustroju i sojuszy, którym Polska jest i pozostanie zawsze wierna. Rola, jaką aktualnie odgrywamy w stosunkach europejskich, przyczynia się do pogłębiania świadomości wśród rządów i sił społecznych tego regionu o konieczności uchronienia naszego kontynentu przed wzmożonym wyścigiem zbrojeń, zwłaszcza nuklearnych, od negatywnych skutków napięć w sytuacji międzynarodowej. Dobitnym wyrazem tego były francusko-radzieckie rozmowy na najwyższym szczeblu w Wilanowie, których gospodarzem i współuczestnikiem był Edward Gierek. Ostatnie wydarzenia potwierdzają owocność i doniosłość wilanowskiego spotkania dla sprawy stopniowego przezwyciężania trudnych, spornych problemów drogą dialogu i rokowań.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#KazimierzMorawski">I dlatego, gdy Europa przygotowuje się do madryckiego spotkania przedstawicieli państw sygnatariuszy Aktu Końcowego KBWE, Polska — jak widzimy — czyni wszystko, by zapobiec wszelkim próbom nadania temu spotkaniu charakteru konfrontacji, dla zapewnienia mu konstruktywnego przebiegu. Mamy uzasadnione nadzieje, że madryckie spotkanie poprze doniosłą inicjatywę Edwarda Gierka zwołania do Warszawy ogólnoeuropejskiej konferencji w sprawie odprężenia militarnego i rozbrojenia, która — podkreślić to trzeba — spotyka się z coraz szerszym poparciem polityków i różnych sił społecznych, w tym także kół chrześcijańskich. Wyrazem tego był między innymi przebieg obrad i komunikat końcowy Warszawskiego Forum Chrześcijan Europy, które w maju obradowało w naszej stolicy.</u>
<u xml:id="u-75.5" who="#KazimierzMorawski">Ważnym elementem działań dla ożywienia niezbędnego dialogu było posiedzenie Doradczego Komitetu Politycznego Państw-Stron Układu Warszawskiego. Przyjęta na koniec deklaracja zawiera konstruktywny program wspólnego działania zaprzyjaźnionych państw socjalistycznych dla uchronienia pokoju. Naprzeciw tym tendencjom dialogu między Wschodem i Zachodem i szukania dróg dla powstrzymania wyścigu zbrojeń wychodzą coraz szerzej liczne siły społeczne w Europie, których stanowiska trudno jest dziś komukolwiek ignorować. Wśród nich niemałą rolę odgrywają chrześcijanie, którzy w swym działaniu na rzecz pokoju znajdują oparcie w działalności Papieża Jana Pawła II. Ta postawa Papieża, która jest tak bardzo liczącym się czynnikiem moralnym w świecie na rzecz pokoju, współbrzmi z pokojową orientacją i wysiłkami Polski i innych krajów socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-75.6" who="#KazimierzMorawski">Potwierdzała to m.in. depesza polskich przywódców skierowana do Papieża z okazji niedawnej 60 rocznicy jego urodzin. Papież Jan Paweł II podczas swych licznych podróży, nigdy nie zapominając z jakiego kraju się wywodzi, nie ustaje w wysiłkach, by mobilizować sumienia przeciw zbrojeniom, przeciw niesprawiedliwości i za budowaniem na trwałych podstawach ładu pokojowego w świecie. Ostatnio podkreślił także, że niezależnie od istniejących konfliktów trzeba szukać porozumień, aby uchronić świat od atomowej zagłady.</u>
<u xml:id="u-75.7" who="#KazimierzMorawski">Wysoki Sejmie! Polska przez długie okresy swej historii była pozbawiona własnego państwa i stosunkowo rzadko korzystała z warunków pokojowego rozwoju. Nie tak dawne lata pokazały nam, czym dla naszego narodu była słabość państwa i jego osamotnienie. Dlatego, gdy oceniamy aktualną sytuację międzynarodową i wynikające z niej zagrożenia dla pokoju, w tym także i dla nas, musimy zawsze troszczyć się o to, by powszechne było rozumienie i świadomość podstawowych czynników warunkujących nasze bezpieczeństwo i pomyślny rozwój Polski. Dlatego stałym zadaniem powinno być umacnianie siły państwa ludowego jako najwyższego wspólnego dobra, pogłębianie w społecznej świadomości wartości wyrosłych z przełomu lipcowego, ich fundamentalnego znaczenia dla suwerennej egzystencji Polski, pogłębiania jedności moralno-politycznej Polaków, która jest podstawą całego naszego rozwoju i pomyślności Polski.</u>
<u xml:id="u-75.8" who="#KazimierzMorawski">Sytuacja zewnętrzna i trudności wewnętrzne wymagają dziś od wszystkich Polaków postawy szczególnie odpowiedzialnej za sprawy naszego państwa, rozsądku i dojrzałości w działaniu na wszystkich szczeblach naszego życia, wymagają tworzenia najlepszych warunków dla aktywizacji obywatelskiej, spożytkowywania dla wspólnego dobra wszystkich sił i istniejących rezerw społecznych, mogących przyczynić się do pomnożenia materialnych i duchowych sił naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-75.9" who="#KazimierzMorawski">Udzielając poparcia w imieniu Koła Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego treściom zawartym w wystąpieniu Ministra Spraw Zagranicznych Emila Wojtaszka, pragnę podkreślić, że widzimy w nich, w całej linii polskiej polityki zagranicznej realizację dążeń i interesów całego społeczeństwa polskiego, zabezpieczania niepodległego bytu państwu polskiemu. Widzimy w nich trwałe wartości, które sprawę człowieka, ochronę jego godności, sprawiedliwości, postępowego rozwoju oraz jego najwyższego prawa, prawa do życia w pokoju, stawiają jako naczelny imperatyw międzynarodowej działalności naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-75.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jan Mełgieś.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JanMełgieś">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Na temat, któremu poświęca swoją uwagę Wysoka Izba, chciałbym spojrzeć z perspektywy mojego pokolenia, które przeżyło dwie wojny światowe, oraz środowiska i zdarzeń, w których ja i społeczeństwo Lubelszczyzny uczestniczyło w latach poprzedzających wrześniową tragedię narodu, nocy okupacyjnej i wyzwolenia narodowego i społecznego. Myśl tę wyprowadzam z tego, że w moim obywatelskim pojęciu nie można mówić o polityce zagranicznej Polski i jej kształcie w dobie obecnej i na przyszłość, bez czerpania wniosków z przeszłości. A jest ich niemało — zarówno tych dobrych, jak i tych, które przeszły do historii jako ostrzeżenie. W interesie naszego narodu i każdego Polaka leży pokój. Nikt z nas nie chce ponownie przeżywać tragedii wojny. Każdy chce, aby jego dzieci i następne pokolenia pracowały w warunkach odprężenia dla swojego dobra i dobra naszej ojczyzny. Dlatego pracą, wytężonym wysiłkiem i konsolidacją narodu wspierać musimy politykę naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#JanMełgieś">Przykład ostatniej wojny i okupacji dowiódł, że po przegranej kampanii i obróceniu w ruiny dóbr materialnych i kulturalnych narodu, a której pożoga dopalała się na Lubelszczyźnie, wyzwoliła się wola walki o przetrwanie oraz wyzwolenie narodowe i społeczne. Nie trzeba przypominać, że był to okres naszego odosobnienia. Zawiodły traktaty i sojusze, na których burżuazja sprawująca władzę chciała polegać. Dla opuszczonego narodu była to bolesna lekcja ze zgubnej polityki zagranicznej. Obecnie mamy inną sytuację. Nasze sojusze ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami naszego obozu dają poczucie siły, z którą musi się liczyć każdy. Nie znaczy to, że pokój dany nam jest raz na zawsze. Pokoju musimy bronić nie daniną krwi, ale rzetelną pracą oraz konsolidacją całego narodu.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#JanMełgieś">Rozwiązując trudne problemy ekonomiczne, Polska, zwłaszcza w ostatnim 10-leciu, stała się poważnym partnerem w polityce międzynarodowej — W naszej polityce zagranicznej zmierzaliśmy i zmierzamy konsekwentnie do łagodzenia napięć tak licznych i groźnych w powojennej historii. Trudno wyliczać wszystkie nasze inicjatywy, ale wspomnę o znanym w całym świecie planie Rapackiego, o wywołanej z naszej na forum ONZ deklaracji o wychowaniu społeczeństwa w duchu pokoju czy o ostatniej inicjatywie towarzysza Gierka, zmierzającej do zwołania w Warszawie konferencji pokojowej. Widomym dowodem naszej pozycji uznania w świecie były ostatnie rozmowy Sekretarza Generalnego KC KPZR Leonida Breżniewa, przy udziale towarzysza Edwarda Gierka, i Prezydenta Giscarda d'Estaing odbyte u nas w Polsce. Nie trzeba dodawać, że rozmowy te odbyły się w trudnym okresie i zapoczątkowały konstruktywny dialog między Wschodem i Zachodem.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#JanMełgieś">Polska stała się nie tylko źródłem licznych inicjatyw i miejscem spotkań polityków, ale także poważnym ośrodkiem wymiany myśli naukowej, współpracy kulturalnej i artystycznej. Naszej aktywności politycznej na forum międzynarodowym towarzyszy aktywność w rozwijaniu międzynarodowych stosunków gospodarczych. To cieszy każdego Polaka. My — chłopi, ci starsi, jak i młodzi, z zainteresowaniem i nadzieja śledzimy poczynania naszych władz, zmierzające do umocnienia pokoju oraz naszej pozycji politycznej i gospodarczej. Zadowolenie z sukcesów nie może przesłaniać potrzeb i zadań, jakie przed nami stoją. Sytuacja międzynarodowa jest wciąż napięta, zaś nasza sytuacja ekonomiczna wymaga większej aktywności. Musimy szerzej wejść na rynki międzynarodowe, usuwając bariery polityczne i ekonomiczne. W tym działaniu dużo pomocy udzielić nam może nasza Polonia zagraniczna. Większość z nich to potomkowie polskich chłopów, którzy wyjechali w poszukiwaniu pracy i chleba, związani z ojczyzną swoich przodków, godnie reprezentują Polskę, cieszą się z jej osiągnięć i rozwoju.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#JanMełgieś">Wysoka Izbo! Kończąc swoje wystąpienie wyrażam przekonanie, będące poglądem ludzi pracy Lubelszczyzny, iż idziemy właściwą drogą. Chodzi jednak o to, by zwiększyć udział wszystkich Polaków w rozwiązywaniu wszystkich problemów, które stoją i stawać będą przed nami w dziele dalszego umacniania pozycji naszego kraju na forum międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#JanMełgieś">Kierunki działania w tym zakresie określił VIII Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, którego uchwały znalazły poparcie we wszystkich środowiskach społecznych.</u>
<u xml:id="u-77.6" who="#JanMełgieś">Pozycję ekonomiczną i polityczną Polski tworzymy wszędzie, w każdym przedsiębiorstwie i gospodarstwie rolnym. My, mieszkańcy Lubelszczyzny, mamy tego świadomość.</u>
<u xml:id="u-77.7" who="#JanMełgieś">W naszym województwie w swoich poczynaniach zmierzamy konsekwentnie do aktywizacji eksportu i produkcji antyimportowej, produkcji na rynek i racjonalizacji gospodarowania w każdym zakładzie pracy.</u>
<u xml:id="u-77.8" who="#JanMełgieś">My, chłopi, wiemy, że większa produkcja pasz, mleka, mięsa oznacza poprawę sytuacji żywnościowej kraju i możliwość ograniczenia importu. Rozwój produkcji, dobra i racjonalna gospodarka, to nasza deklaracja na rzecz pozycji gospodarczej Polski i jej autorytetu, to nasz wkład w umocnienie pokoju.</u>
<u xml:id="u-77.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Wojciech Żukrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WojciechŻukrowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zwrócić waszą uwagę, obywatele posłowie, na pewne cechy charakterystyczne naszej polityki zagranicznej, które determinują znaczenie Polski i jej propozycji na przestrzeni ostatnich lat trzydziestu pięciu, a mam pewność, nie tylko nadzieję, że i na długie dziesiątki lat, jakie się pojawią przed nami jako przyszłość, pokój w Europie i na świecie.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#WojciechŻukrowski">Zbyt wiele doświadczyliśmy, za dużo krwi najlepszych przyszło nam przelać w obronie wolności, samego prawa do istnienia jako naród, by potrzeba było nas przekonywać, że pokój to nie tylko fundament ładu człowieczego na świecie, ale że jest samym życiem.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#WojciechŻukrowski">Tu, u nas, w powoli zabliźniającym wojenne rany Wrocławiu narodził się ruch w obronie pokoju. Wprawdzie wojna w Europie wygasła, jednak na świecie nadal się toczyła i istniały przyczyny, dla których uciemiężeni i wyzyskiwani musieli sięgać po broń.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#WojciechŻukrowski">Byłem naocznym świadkiem, czym były owe „ograniczone wojny” w obronie kolonializmu, widziałem zarówno przykłady bohaterstwa i bezgranicznego poświęcenia, jak i zbrodni dokonywanej na jeńcach i ludności cywilnej, takiego samego okrucieństwa, jakiego i nasz naród doświadczył w latach okupacji hitlerowskiej. Byłem w ruchu pokoju od początku i jestem w jego służbie po dziś dzień, jak miliony ludzi myślących i widzących jasno na całym świecie, tych, którzy znają, co może ludzkości grozić, jeśli pomnażać się będzie stanowiska rakiet z głowicami atomowymi, zamieniać Europę w jeden wielki atomowy arsenał.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#WojciechŻukrowski">To nie przypadek, żeśmy z żelazną konsekwencją występowali przeciw rozprzestrzenianiu, udostępnianiu coraz lepszym licznym armiom broni atomowej. Dość przypomnieć plan Rapackiego, propozycje Gomułki zmierzające do stworzenia w Europie strefy bezatomowej. Myśmy uprzedzali parlamenty świata o konsekwencjach zbrojeń, ostrzegali, a jeszcze jest pora. Tak jak ludzkości grozi powszechna zagłada, tak i ocalenie może przyjść wyłącznie z podjęcia zgodnych decyzji i wspólnych działań.</u>
<u xml:id="u-79.5" who="#WojciechŻukrowski">Autorytet Polski Ludowej, moralny autorytet, nie oparty wyłącznie na sile, rośnie z naszych zabiegów dyplomatycznych, z deklaracji pokojowych podbudowanych pracą i nauką, twórczością wolną od nienawiści, dążeniem do wzajemnego poznania z przychylnymi sprawie pokoju narodami. Bo w dużej mierze odruchowe niechęci, fobie, podejrzliwość rodzą się z niewiedzy, z domniemań i pomówień, a często i jawnych oszczerstw świadomie nasączanych w umysły. Widzieliśmy, jak narastały akcje szkalowania naszego narodu i jak się załamywały, gdyż opierały się na kłamstwach. Jednak zawsze było to sygnałem, że zaczyna się ofensywa przeciwko pokojowi, którego jesteśmy rzecznikami konsekwentnymi i wytrwałymi.</u>
<u xml:id="u-79.6" who="#WojciechŻukrowski">O naszej postawie otwartej ku światu świadczą nie tylko słowa, deklaracje, ale i działalność, i twórczość.</u>
<u xml:id="u-79.7" who="#WojciechŻukrowski">Poznać nas świat może najłatwiej dzięki naszym znakomitym kompozytorom, zobaczyć dzięki filmom, teatrowi, zespołom folklorystycznym, wystawom grafiki i malarstwa, rzeźbom i książkom. Sztuka, jaką ofiarujemy światu, jest zwierciadłem naszej historii, tej dawnej i tej z dnia dzisiejszego.</u>
<u xml:id="u-79.8" who="#WojciechŻukrowski">Jesteśmy przeciw wyścigowi zbrojeń. To nie przypadek, że Polska zgłosiła deklarację wychowania dla pokoju, bo trzeba zacząć od dziecka, przygotować młode pokolenia nie zatrute nienawiścią, poczuciem własnej wyższości, pychą nacjonalizmów, nie obarczone dziedzictwem krzywd, jakich doznali ich rodzice. I ten projekt został przez Walne Zgromadzenie Narodów Zjednoczonych jednogłośnie przyjęty.</u>
<u xml:id="u-79.9" who="#WojciechŻukrowski">Nasze sojusze, zwłaszcza ścisła współpraca z krajami socjalistycznymi, ze Związkiem Radzieckim jako siłą centralną, ma charakter na wskroś pokojowy. W tej jedności rodzi się siła, z siły spokój, który sprzyja rozważnemu, mądremu działaniu, zapobiegającemu histeriom wojennym, przywracającemu równowagę i znowu otwierają się perspektywy kontynuacji zgodnej z duchem końcowej deklaracji podpinanej przez narody w Helsinkach.</u>
<u xml:id="u-79.10" who="#WojciechŻukrowski">Te działania swoim autorytetem wspiera Polak zasiadający na Stolicy Piotrowej Jan Paweł II. Kiedy wręczaliśmy mu pół roku temu międzynarodową sztafetę z protestem przeciw rozmieszczaniu nowych rakiet atomowych w Europie, powiedział prosto: „ratujcie rozsądek ludzkości...”.</u>
<u xml:id="u-79.11" who="#WojciechŻukrowski">Propozycja Edwarda Gierka zwołania konferencji rozbrojeniowej i zapewniającej odprężenie w Europie jest zgodna z wolą narodu i zgodnymi pragnieniami krajów socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-79.12" who="#WojciechŻukrowski">Dalsza licytacja w gromadzeniu środków masowej zagłady jest szaleństwem i jawną głupotą. I to powinni nakręcający koniunkturę zbrojeniową nareszcie pojąć.</u>
<u xml:id="u-79.13" who="#WojciechŻukrowski">O naszej dobrej woli umacniania pokoju świadczy nasza nauka, nasza architektura. Budujemy, służymy pomocą w tworzeniu nowych gałęzi przemysłu w tylu krajach, wysyłamy ekipy lekarzy i wykładowców na nowo powstające uniwersytety w afrykańskich republikach.</u>
<u xml:id="u-79.14" who="#WojciechŻukrowski">I jeszcze jeden z dowodów naszej dobrej woli: to nasza armia. Nie tylko służy narodowi budując drogi i fabryki, przyspieszając możliwości produkcyjne i wychowując myślącego obywatela, lecz również strzeże pokoju na świecie. I świat to docenia, a my możemy się tym chlubić. Nasze misje wojskowe, nasze wydzielone jednostki pełniące straż tam, gdzie mogły zapłonąć ognie nowej wojny. Dwadzieścia pięć lat temu zaczęliśmy być rozjemcami w Korei, od dwudziestu lat pełnimy tę służbę w Indochinach, a teraz trzymamy straż na Bliskim Wschodzie i uważają nas za wzór rozwagi i zdyscyplinowania, ale także i kultury.</u>
<u xml:id="u-79.15" who="#WojciechŻukrowski">Właśnie z tych faktów, z ich konsekwentnego kontynuowania rośnie autorytet Polski, autorytet polityczny. Tak formuje się nasza przyszłość, nie los — bo los jest czymś, co się na nas wali i przytłacza — a przyszłość zależy od naszego rozumu, od naszej pracy i zbiorowej woli. Przyszłość zależy od utrzymania pokoju, a to nam rysuje polityka przedstawiona przez Ministra Spraw Zagranicznych. Z nią się solidaryzujemy. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-79.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Tocząca się dzisiaj dyskusja ma niezwykle szeroki wymiar. Uczestniczy w niej duchowo, moralnie całe polskie społeczeństwo, dla którego wartość pokojowego rozwoju świata, dla którego międzynarodowe bezpieczeństwo stanowią niezwykle ważki problem w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Mówimy wszakże o polityce zagranicznej, a polityka to zdolność oddziaływania na bieg rzeczy. Nie jest dlatego przypadkiem, że mówiąc o owej zdolności oddziaływania, mamy głęboko na myśli mądrość polityczną, czerpaną z doświadczeń przeszłości. Nie jest dlatego obsesją narodu, umęczonego ostatnią wojną, przywodzenie na myśl przeszłości dla kształtowania przyszłości. Przeżyliśmy zbyt wiele, aby o tej przeszłości można było zapomnieć.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Nic też dziwnego, że we wszystkich prawie wypowiedziach w toku dzisiejszej dyskusji te refleksje historyczne mają swoje szerokie pole.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Mowa była także i o tym, że pokój nie jest czymś danym raz na zawsze. Jest on bowiem tym działaniem ludzkim, mądrym, rozważnym i świadomym nadrzędności celu, który zmierza do zachowania niezbędnej równowagi w świecie skomplikowanym i podatnym na konflikty. Pokój nie jest tylko wyrazem pragnień ludzkich, jest on efektem stałego, konsekwentnego oddziaływania na umysły i wyobraźnię ludzką w celu tworzenia trwałych mechanizmów bezpieczeństwa zbiorowego.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Świadomość znaczenia pokoju i bezpieczeństwa dla rozwoju ludzkości istniała wprawdzie także i w Polsce międzywojennej.</u>
<u xml:id="u-81.5" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W tej oto sali, podczas obrad parlamentu w dniu 7 lutego 1929 roku, padła znamienna wypowiedź: „Ostatnia wojna pochłonęła 13 mln ludzi, ale te katastrofalne skutki są niczym w porównaniu z grozą przyszłej wojny, gdy wielkie wynalazki, które powinny stać się dobrodziejstwem ludzkości, umożliwią wytruwanie całych krajów, milionów ludności nie widzącej przeciwnika, nie mogącej się ochronić”.</u>
<u xml:id="u-81.6" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Tej świadomości nie towarzyszyło, niestety, działanie oparte na realistycznych przesłankach. Historia dowiodła bowiem, że do trafnej diagnozy nie zastosowano właściwej terapii i nie stało się tak dlatego, bo ówczesne rządy, nie mające społecznego oparcia, nie oparte na zintegrowanym społeczeństwie, nie były zdolne do skutecznego działania dla zachowania pokoju.</u>
<u xml:id="u-81.7" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Trwały pokój może być zabezpieczony tylko wtedy, gdy jest oparty na takich systemach zbiorowego bezpieczeństwa, które w realistyczny sposób uwzględniają złożony układ świata i które w pełni respektują losy swego narodu.</u>
<u xml:id="u-81.8" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Polityka zagraniczna Polski międzywojennej nie uwzględniała tych zasad, a jej cechą charakterystyczną była niechęć do ułożenia właściwych stosunków z najbliższymi sąsiadami, a zwłaszcza ze Związkiem Radzieckim. Na ten brak realizmu, ignorujący rzeczywisty układ sił politycznych i bezkrytyczną wiarę w pisemne deklaracje, zwracali uwagę komuniści.</u>
<u xml:id="u-81.9" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Gdy na posiedzeniu Sejmu w dniu 2 marca 1926 roku ekipa rządząca i popierające ją partie zachwycały się traktatami lokarneńskimi, głos otrzeźwienia padł z ust posłów komunistów, którzy wskazywali na iluzoryczność takich poglądów, opartych na założeniu, że: „żyjemy nie w świecie kapitalistyczno-imperialistycznych przeciwieństw i walk, lecz w świecie druków i paragrafów, które określają losy ludzkości w ogóle i losy Polski specjalnie”.</u>
<u xml:id="u-81.10" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Dziś, po upływie 54 lat od tej debaty, można w pełni docenić mądrość i dalekowzroczność tych ocen i przestróg.</u>
<u xml:id="u-81.11" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jak dalece polityka międzywojennego rządu pozbawiona była poczucia realizmu, świadczyć może fakt, że nawet wtedy, gdy pod bombami hitlerowskiego najeźdźcy rozpadały się w proch iluzje polityczne, w tym właśnie gmachu polskiego parlamentu, na sesji nadzwyczajnej w dniu 2 września 1939 roku, Premier ówczesnego Rządu deklarował: „Narzuconą nam wojnę wygramy...”.</u>
<u xml:id="u-81.12" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Komentarz, jaki do tej deklaracji dopisała historia, jest zbyt dobrze znany i zarazem zbyt bolesny, aby trzeba go było przypominać. Bankructwo polityki zagranicznej tego okresu było bankructwem systemu politycznego, który tę politykę stworzył.</u>
<u xml:id="u-81.13" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Kiedy dziś w odrodzonej Polsce o socjalistycznym ustroju, wymarzonym i wywalczonym przez siły postępowe całego naszego społeczeństwa, w całkowicie nowej sytuacji geograficznej i politycznej, dyskutujemy na forum Sejmu sytuację międzynarodową i polską politykę zagraniczną, nie można się oprzeć tej historycznej refleksji. Zbyt dużą cenę zapłaciła cała ludzkość, i my jako naród, za tę lekcję historii, aby nie była ona dla nas wciąż żywym przypomnieniem wartości pokoju i groźby wojny.</u>
<u xml:id="u-81.14" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jakżesz inna jest dzisiejsza sytuacja, gdy współczesna Polska nie jest osamotniona, lecz silnie związana ideowo i politycznie z tymi wszystkimi siłami, państwami i układami, które zmierzają do tworzenia warunków bezpiecznego życia.</u>
<u xml:id="u-81.15" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Polska jest aktywnym czynnikiem stworzenia systemów zbiorowego bezpieczeństwa, tak w interesie egzystencji naszego narodu, jak i w interesie zachowania całej ludzkości. Polska jest zawsze i wszędzie obecna, gdy chodzi o łagodzenie międzynarodowych napięć.</u>
<u xml:id="u-81.16" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">I choć z pojęciem „polityka zagraniczna” chcielibyśmy kojarzyć przede wszystkim te działania, które mają na celu wzajemne poznawanie się i zbliżania poszczególnych ludzi i całych narodów, wzbogacanie wartości kulturalnych i intelektualnych, wzajemną współpracę na każdym polu, to jednak dla realizacji tych celów konieczna jest stała troska o międzynarodowe bezpieczeństwo.</u>
<u xml:id="u-81.17" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Skierowane na zapewnienie życia w pokoju mechanizmy polityczne, tak jak i techniczne, muszą być stale doskonalone i kontrolowane, aby żaden fałszywy krok nie zniweczył dorobku całej ludzkości. Tak więc satysfakcja z 35 lat pokojowej egzystencji jest zarazem impulsem do większej jeszcze aktywności w kierunku zapobiegania konfliktom, łagodzenia napięć i doskonalenia mechanizmów trwałego bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-81.18" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Bezkompromisowa walka o kompromis państw i narodów w imię nadrzędnej wartości — pokoju i bezpieczeństwa, jest dziś dewizą nie tylko socjalistycznej Polski, ale wszystkich sił postępowych na całym świecie.</u>
<u xml:id="u-81.19" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Polskiej polityce zagranicznej, realistycznej, mądrej, aktywnej i zawsze obecnej, gdy chodzi o sprawy pokoju, należą się słowa uznania i wdzięczności całego naszego społeczeństwa. Te cechy polskiej polityki zagranicznej, inspiracja polityczna oraz pokojowe inicjatywy naszego przywódcy towarzysza Edwarda Gierka znane są na całym świecie i cieszą się uznaniem tych wszystkich ludzi, którym sprawa życia w pokoju i wychowania dla pokoju głęboko leży na sercu.</u>
<u xml:id="u-81.20" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W tym działaniu na rzecz i w interesie pokoju Rząd PRL znajdzie zawsze pełne poparcie i akceptację społeczną, tak jak ją znajduje w dzisiejszej debacie parlamentarnej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-81.21" who="#komentarz">(Oklaski)'</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#StanisławGucwa">Proszę o zabranie głosu I Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej posła Edwarda Gierka.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#EdwardGierek">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Wczorajszą i dzisiejszą debatę sejmową łączy wspólna myśl przewodnia, łączy troska o zapewnienie dalszego, pomyślnego pokojowego rozwoju naszego kraju i naszego narodu. Polityka wewnętrzna i polityka zagraniczna są ze sobą nierozdzielnie związane, są podporządkowane tym samym narodowym potrzebom i racjom.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#EdwardGierek">W naszym polskim stosunku do spraw międzynarodowych odzwierciedlają się doświadczenia z przeszłości oraz nasze współczesne dążenia i aspiracje. Kraj nasz leży w centrum Europy, przez ziemie polskie przetoczyły się kilkakrotnie fronty I i II wojny światowej.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#EdwardGierek">Naród nasz zachował żywą pamięć o wielkich ofiarach i straszliwych zniszczeniach ostatniej wojny, o trudzie dźwigania się z ruin i zgliszcz. Polska ma szczególne moralne prawo i obowiązek występowania w imię nadrzędnej sprawy pokoju i bezpieczeństwa narodów.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#EdwardGierek">W naszej narodowej świadomości pozostanie na zawsze tragiczne doświadczenie września 1939 r., kiedy to samotnie stawialiśmy czoła najeźdźcy i kiedy w wyniku klęski militarnej i okupacji hitlerowskiej — nad narodem naszym zawisła groźba całkowitej zagłady.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#EdwardGierek">Wnioski, jakie za sprawą lewicy polskiej i całego obozu demokracji wyciągnęliśmy z tragicznych przejść przeszłości krystalizują w sobie historyczną mądrość Polaków. Walkę wyzwoleńczą oparliśmy na sojuszu ze Związkiem Radzieckim, dzięki temu ponad 5-letnie zmagania naszego narodu z hitlerowskim najeźdźcą zakończyły się uczestnictwem w berlińskiej victorii i odzyskaniem przez państwo polskie jego historycznych granic na Odrze, Nysie Łużyckiej i Bałtyku.</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#EdwardGierek">Sojusz, przyjaźń i partnerska współpraca ze Związkiem Radzieckim zdały w pełni egzamin życia. Stanowią one niezłomną zasadę naszej polityki. Polska stoi i stać będzie niewzruszenie u boku Związku Radzieckiego. Wynika to z najbardziej żywotnych interesów narodu polskiego, jest podstawą jego niepodległego bytu państwowego, bezpieczeństwa i pomyślnego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-83.6" who="#EdwardGierek">W dzisiejszym podzielonym i zagrożonym konfliktami świecie kraj nasz nie jest osamotniony, jak w najbardziej tragicznych okresach swojej historii — przynależność do wspólnoty państw socjalistycznych zwiększa rangę naszych działań na rzecz pokoju i odprężenia, podnosi znaczenie naszych inicjatyw.</u>
<u xml:id="u-83.7" who="#EdwardGierek">Polityka międzynarodowa państw socjalistycznych wsparta ich rosnącą siłą jest głównym czynnikiem pokojowej stabilizacji w Europie. Polska Rzeczpospolita Ludowa wnosi do tej polityki wkład określony przez socjalistyczny ustrój, wkład wynikający z jej pozycji w Europie i w świecie z jej potencjału demograficznego i gospodarczego, z jej woli zachowania pokoju.</u>
<u xml:id="u-83.8" who="#EdwardGierek">Szczytne Hasło ojców „Za wolność Waszą i naszą” współczesne pokolenie Polaków uzupełniło dewizą „Za pokój Wasz i nasz”.</u>
<u xml:id="u-83.9" who="#EdwardGierek">Do sprawy pokoju nie podchodzimy jedynie z narodowego punktu widzenia. W pokoju i przez pokój widzimy realizację ideałów socjalizmu. Pokój jest niezbędnym warunkiem wszelkiego postępu. Dziś stał się on wręcz warunkiem istnienia i rozwoju cywilizacji ludzkiej.</u>
<u xml:id="u-83.10" who="#EdwardGierek">Wysoki Sejmie! Współzależność losów narodów naszego kontynentu osiągnęła stopień nie znany dotąd w dziejach. Jesteśmy związani ze sobą zarówno w dobrym, jak w złym, zarówno w twórczej dla wszystkich korzystnej współpracy, jak i w ewentualnych skutkach, które mogłaby przynieść wojna.</u>
<u xml:id="u-83.11" who="#EdwardGierek">Minister Wojtaszek wnikliwie oświetlił aktualna sytuację międzynarodową i przyczyny wzrostu napięcia oraz wskazał na zagrożenia jakie stąd wynikają. Te właśnie realia mieliśmy na uwadze, podnosząc z trybuny VII Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej głos zaniepokojenia i przestrogi. Obronę odprężenia i działania na rzecz rozbrojenia uznaliśmy za naczelne zadania. Wyrażają się w tym najgłębsze dążenia naszej partii, stronnictw sojuszniczych, wszystkich organizacji tworzących Front Jedności Narodu, całego polskiego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-83.12" who="#EdwardGierek">W żywotnych kwestiach pokoju i nienaruszalności granic również stanowisko kościoła katolickiego w Polsce wyraża powszechne poczucie narodowej racji stanu. Dyrektywy VIII Zjazdu w sprawach polityki zagranicznej realizujemy konsekwentnie we wszystkich poczynaniach naszego państwa. Uboga jest myśl, że przynależność do wielkich ugrupowań politycznych współczesnego świata musi pozbawiać politykę poszczególnych krajów, zwłaszcza mniejszych i średnich, autentyzmu, wiarygodności i inicjatywy. Nasz kraj, realizując wiernie swoje sojusznicze zobowiązania, wnosi twórczy i samodzielny, wynikający z narodowych tradycji, interesów i dążeń, wkład w rozwój sytuacji międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-83.13" who="#EdwardGierek">Uważamy, że nie ma takich spornych problemów, których nie można rozwiązać poprzez rokowania i dialog polityczny. Nawet wtedy, kiedy wzrasta napięcie, gdy dochodzą do głosu sprzeczne intencje, należy wytrwale i cierpliwie dążyć do wyjaśniania stanowisk, poznania racji wyznaczających politykę poszczególnych państw, szukać rozwiązań odsuwających groźbę wojny. Kierując się tymi przesłankami, podejmowaliśmy i podejmujemy w polityce zagranicznej kroki mające na celu osłabienie napięcia.</u>
<u xml:id="u-83.14" who="#EdwardGierek">Gościliśmy niedawno, o czym mówiono już z tej trybuny, u nas w Warszawie Sekretarza Generalnego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, Przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej Związku Radzieckiego Leonida Breżniewa i Prezydenta Francji Valerego Giscarda d'Estaing.</u>
<u xml:id="u-83.15" who="#EdwardGierek">Spotkanie w Wilanowie było wydarzeniem politycznym o dużym znaczeniu dla pokoju światowego i dla odprężenia w Europie. Potwierdziło ono wagę szczerego i otwartego dialogu między przywódcami państw, ożywionego wolą kontynuowania polityki odprężenia i poszukiwania pokojowych rozwiązań trudnych problemów międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-83.16" who="#EdwardGierek">Jestem przekonany, że z perspektywy czasu znaczenie tego spotkania będzie jeszcze bardziej doceniane.</u>
<u xml:id="u-83.17" who="#EdwardGierek">Ze swej strony jesteśmy zawsze gotowi do dialogu i do współdziałania w interesie pokoju, odprężenia i rozbrojenia ze wszystkimi rządami, ze wszystkimi siłami politycznymi. Jest to wspólna polityka państw socjalistycznych. Została ona w całej rozciągłości potwierdzona w warszawskiej deklaracji Doradczego Komitetu Politycznego Państw-Stron Układu Warszawskiego, przyjętej 15 maja br. Było dla nas, Polaków, wielką satysfakcją, że w 25-lecie Układu Warszawskiego — obronnego i politycznego sojuszu europejskich państw socjalistycznych — w naszej stolicy bratnie kraje socjalistyczne jednomyślnie wyraziły swój pogląd na podstawowe problemy współczesności.</u>
<u xml:id="u-83.18" who="#EdwardGierek">Dążenie do pokojowego i sprawiedliwego rozwiązywania spornych problemów, do rozładowywania napięć, konfliktów międzynarodowych, dążenie do uchronienia procesu odprężenia, zostało jeszcze raz z całą mocą wyrażone w uchwale wczorajszego posiedzenia Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego.</u>
<u xml:id="u-83.19" who="#EdwardGierek">Decyzja Związku Radzieckiego podjęta w porozumieniu z rządem Afganistanu o wycofaniu niektórych radzieckich oddziałów wojskowych z tego kraju dowodzi raz jeszcze gotowości Związku Radzieckiego do politycznego uregulowania skomplikowanych problemów na Środkowym Wschodzie, w oparciu o zasadę nieingerencji z zewnątrz i gwarancji bezpieczeństwa dla państw tego regionu. Oczekujemy, że rządy innych państw także poczynią praktyczne kroki w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-83.20" who="#EdwardGierek">Byliśmy i jesteśmy za rozszerzaniem procesu odprężenia, za jego uniwersalizacją. Sprzeciwiamy się natomiast próbom przenoszenia napięć z jednych regionów świata do drugich, zwłaszcza Europy.</u>
<u xml:id="u-83.21" who="#EdwardGierek">Pragniemy kontynuacji odprężenia, dla którego nie ma żadnej rozsądnej alternatywy. Prawo do życia w pokoju jest najświętszym prawem człowieka. Poszanowanie tego prawa i jego obrona to najważniejszy obowiązek każdego rządu, każdego ruchu politycznego, to główny probierz właściwego pojmowania powinności politycznych i moralnych.</u>
<u xml:id="u-83.22" who="#EdwardGierek">Obywatele Posłowie! Dążymy do stałego rozwoju stosunków politycznych, gospodarczych i kulturalnych ze wszystkimi krajami na zasadach partnerstwa i wzajemnych korzyści. W planach rozwoju naszego kraju poważną rolę odgrywa udział w międzynarodowym podziale pracy. W ostatnim 10-leciu poważnie rozbudowaliśmy naszą współpracę z bratnimi krajami socjalistycznymi. Będziemy nadal dążyć do jej poszerzenia i pogłębienia.</u>
<u xml:id="u-83.23" who="#EdwardGierek">Będziemy również dążyć do rozwoju współpracy z państwami zachodnimi, widząc w tym urzeczywistnienie w praktyce zasady pokojowego współistnienia państw o odmiennych systemach.</u>
<u xml:id="u-83.24" who="#EdwardGierek">Będziemy rozwijać i pogłębiać stosunki z państwami Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Wysoko cenimy wkład krajów rozwijających się oraz państw niezaangażowanych w umocnienie pokoju.</u>
<u xml:id="u-83.25" who="#EdwardGierek">Wielką wagę przywiązujemy do spotkania madryckiego, wyznaczonego na jesień bież. roku. Oczekujemy, że przyniesie ono nowe impulsy ożywiające proces odprężenia.</u>
<u xml:id="u-83.26" who="#EdwardGierek">Jesteśmy gotowi zacieśniać współdziałanie ze wszystkimi siłami pokojowymi i realistycznymi. Z sympatią odnosimy się do wysiłków Papieża Jana Pawła II na rzecz rozbrojenia i pokojowej współpracy.</u>
<u xml:id="u-83.27" who="#EdwardGierek">Polska, podobnie jak inne państwa socjalistyczne, zawsze wskazywała na konieczność uzupełnienia odprężenia politycznego, odprężeniem militarnym. Stanowisko to my i nasi sojusznicy wielokrotnie potwierdzaliśmy konkretnymi inicjatywami rozbrojeniowymi. Na wszystkich płaszczyznach rokowań w Wiedniu, Genewie i w Organizacji Narodów Zjednoczonych poszukujemy rozwiązań, zmierzających do ograniczenia sił zbrojnych i zbrojeń oraz do rozbrojenia.</u>
<u xml:id="u-83.28" who="#EdwardGierek">Zadanie powstrzymania wyścigu zbrojeń staje się jeszcze bardziej niecierpiące zwłoki wobec groźby ich eskalacji, jaką stwarzają decyzje NATO.</u>
<u xml:id="u-83.29" who="#EdwardGierek">Państwa socjalistyczne nie dążą do uzyskania przewagi wojskowej, opowiadają się one za zmniejszeniem i likwidacją konfrontacji militarnej w Europie.</u>
<u xml:id="u-83.30" who="#EdwardGierek">Na VIII Zjeździe naszej partii wysunęliśmy propozycję, by zwołać w Warszawie konferencję odprężenia militarnego i rozbrojenia w Europie. Konferencja ta może stać się ważną płaszczyzną umacniania podstaw pokoju na naszym kontynencie, wypracowywania skutecznych środków, zmierzających do obniżenia poziomu sił zbrojnych i zbrojeń oraz współdziałania wszystkich państw uczestników KBWE ma rzecz budowy wzajemnego zaufania. Z zadowoleniem pragnę stwierdzić, że idea konferencji warszawskiej uzyskała pełne poparcie naszych sojuszników, a także spotkała się z budzącymi nadzieje reakcjami na Zachodzie.</u>
<u xml:id="u-83.31" who="#EdwardGierek">Doniosłe znaczenie dla polepszenia sytuacji międzynarodowej miałaby jak najszybsza ratyfikacja przez Stany Zjednoczone porozumienia ze Związkiem Radzieckim o ograniczeniu zbrojeń strategicznych. Uważamy, że należy pilnie podjąć rozmowy w sprawie ograniczenia broni rakietowo-jądrowych średniego zasięgu, w oparciu o zasady wzajemności i równego bezpieczeństwa. Wzywamy państwa NATO do zrezygnowania lub przynajmniej wstrzymania realizacji przyjętej w grudniu decyzji.</u>
<u xml:id="u-83.32" who="#EdwardGierek">Wraz z sojusznikami, ze wszystkimi siłami pokojowymi i realistycznymi uczynimy wszystko co możliwe, by powstrzymać niebezpieczny wyścig zbrojeń. I choć zdajemy sobie sprawę jak trudny jest ten cel, nie ustaniemy w wysiłkach, aby go osiągnąć.</u>
<u xml:id="u-83.33" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-83.34" who="#EdwardGierek">Obywatele Posłowie! Działamy z całą konsekwencją w obronie odprężenia. Uważamy za cenny każdy najmniejszy nawet postęp na tej drodze. Nie możemy jednak żywić złudnych nadziei na szybką poprawę obecnej sytuacji międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-83.35" who="#EdwardGierek">Zwrot na gorsze, jaki nastąpił pod koniec lat siedemdziesiątych i znalazł wyraz w zaostrzonej konfrontacji politycznej oraz w przyśpieszeniu wyścigu zbrojeń ma głębokie przyczyny. W świecie nastąpiły zasadnicze zmiany. Rozwinął się system socjalistyczny, proces wyzwoleńczy doprowadził do emancypacji dawnych kolonii, zmniejszył się zasięg wpływów imperializmu i jego dominacji politycznej i ekonomicznej. Na te rewolucyjne przemiany nałożyło się zaostrzenie problemów cywilizacyjnych, ekologicznych, surowcowych i żywnościowych. Zjawiska te wywarły poważny wpływ na życie międzynarodowe i na sytuację w wielu krajach, budząc ogólną niepewność jutra, i zaostrzają sprzeczności. Problemom współczesnego świata można stawić czoło, dążąc niezmiennie do budowy stosunków między państwami opierających się na zasadach równych praw, suwerenności i wzajemnie korzystnej współpracy, innymi słowy — na zasadach pokojowego współistnienia. O taki kierunek rozwoju walczą kraje socjalistyczne, takie zasady zawarte są w historycznym Akcie Końcowym konferencji helsińskiej. W systemie imperialistycznym jednakże biorą w ostatnich latach górę siły stawiające na zimną wojnę, na zaostrzanie napięcia i na eskalację zbrojeń. Wspiera je aktywnie hegemonistyczna i antyradziecka polityka Pekinu. Droga napięcia i wrogości prowadzi, jak wiadomo, do nikąd, nie rokuje rozwiązania żadnego problemu i musi, zakończyć się niepowodzeniem.</u>
<u xml:id="u-83.36" who="#EdwardGierek">Zmiana niekorzystnych tendencji w sytuacji międzynarodowej nie dokona się sama przez się. Niezbędna jest długotrwała, narastająca aktywizacja wszystkich sił, które są skłonne myśleć i działać realistycznie. Kierując się tym dążeniem, nasza partia — wspólnie z Francuską Partią Komunistyczną wystąpiła z inicjatywą i aktywnie uczestniczyła w spotkaniu komunistów Europy, którego apel do narodów naszego kontynentu stanowi szeroką platformę współdziałania komunistów, socjalistów, socjaldemokratów, chrześcijan i wszystkich sił demokratycznych, opowiadających się za odprężeniem i rozbrojeniem.</u>
<u xml:id="u-83.37" who="#EdwardGierek">Wydarzenia ostatnich miesięcy dowodzą, że są w Europie siły, które mogą zagrodzić drogę napięciu, osłabić wpływy rzeczników zimnej wojny, utrwalać istniejące struktury pokoju.</u>
<u xml:id="u-83.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-83.39" who="#EdwardGierek">Wysoki Sejmie! Dla sprostania wymogom obecnej sytuacji niezbędna jest dalekowzroczna, zgodna z interesami narodu, stabilna i konsekwentna polityka zagraniczna. Taką politykę prowadzimy. Jak wykazała debata, ma ona pełne poparcie Wysokiej Izby, a jestem pewny, że również całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-83.40" who="#EdwardGierek">Sprawą o zasadniczym znaczeniu jest umacnianie jedności narodu w podstawowych kwestiach rozwoju kraju. Jedność ta stanowi źródło wszystkich osiągnięć Polski. Musimy jej strzec i ją pogłębiać.</u>
<u xml:id="u-83.41" who="#EdwardGierek">Aktualna sytuacja międzynarodowa stawia na porządku dnia tę sprawę z jeszcze większą siłą.</u>
<u xml:id="u-83.42" who="#EdwardGierek">Naszym najświętszym obowiązkiem jest uczynić wszystko co możliwe, aby w obecnej trudnej sytuacji i w obliczu istniejących zagrożeń, zapewnić bezpieczeństwo naszego państwa i pokojową przyszłość naszego narodu. Są to wartości najwyższe, godne każdego wysiłku. Dlatego musimy stale troszczyć się o obronność naszego kraju, umacniając ją własnym wysiłkiem i koalicyjną siłą Układu Warszawskiego, utrwalać bezpieczeństwo Polski. Nasze socjalistyczne sojusze oparte są na najtrwalszej podstawie zgodności interesów klasowych i interesów narodowych.</u>
<u xml:id="u-83.43" who="#EdwardGierek">Dla sprostania wymogom lat, które idą, niezbędny jest systematyczny rozwój potencjału gospodarczego naszego kraju, usprawnianie działania i pogłębianie socjalistycznych stosunków w każdej dziedzinie życia.</u>
<u xml:id="u-83.44" who="#EdwardGierek">Wiele zrobiliśmy i wiele osiągnęliśmy na tym polu. Wykorzystaliśmy sprzyjające warunki lat siedemdziesiątych dla modernizacji gospodarki i rozwiązania najpilniejszych problemów socjalnych, dla rozwoju oświaty, nauki i kultury.</u>
<u xml:id="u-83.45" who="#EdwardGierek">Obecnie znajdujemy się w znacznie trudniejszym okresie. Ogólne zachwianie równowagi gospodarczej w świecie oraz pogorszenie sytuacji międzynarodowej powoduje dotkliwe kłopoty dla naszej gospodarki. Nie zdołaliśmy jeszcze doprowadzić do końca szeregu ważnych programów modernizacyjnych. Wciąż odczuwamy skutki dawnego zacofania. Na efektywności gospodarowania odbijają się również słabości w dziedzinie kierowania i zarządzania gospodarką narodową, zbyt niska dyscyplina, a często także niedostateczna konsekwencja w realizacji przyjętych programów i uchwał. Mamy niemałe rezerwy, możemy wiele osiągnąć poprzez, lepsze wykorzystanie potencjału, który stworzyliśmy, poprzez efektywne gospodarowanie i bardziej rzetelną, zdyscyplinowaną pracę.</u>
<u xml:id="u-83.46" who="#EdwardGierek">Wnikliwej analizy sytuacji, oceny przyczyn występujących trudności dokonał VIII Zjazd naszej partii. Jego uchwały zawierają program działania. Będziemy kontynuować, mimo trudniejszych warunków, generalną linię całej pogrudniowej polityki zorientowaną na człowieka, na zaspokojenie wszechstronnych potrzeb społecznych. Wymaga to konsekwentnej realizacji zadań, jakie postawił VIII Zjazd w działalności administracji państwowej i wszystkich ogniw kierownictwa gospodarczego. Sądzę, że z tego punktu widzenia pozytywnie można ocenić działania zapoczątkowane przez Rząd.</u>
<u xml:id="u-83.47" who="#EdwardGierek">Wczoraj Sejm powziął uchwałę w sprawie realizacji zadań roku bieżącego. Wykonanie tej uchwały powinno stworzyć korzystną sytuację wyjściową dla planu społeczno-gospodarczego na lata 1981–1985. Ważnym zadaniem Rządu jest opracowanie tego planu przy pełnym uwzględnieniu realiów obecnej sytuacji i wniosków z doświadczeń ostatnich lat, a zwłaszcza trudnego roku 1979.</u>
<u xml:id="u-83.48" who="#EdwardGierek">Od kadr naszej partii, stronnictw sojuszniczych, całego Frontu Jedności Narodu, od kadr naszego państwa, od Rządu, od kierowników wszystkich szczebli, wszystkich dziedzin — wymagamy gospodarowania mądrego i oszczędnego, wymagamy bezwzględnej troski o dobro publiczne i sprawiedliwość społeczną, wymagamy skromności i życzliwości ludziom. Od wszystkich razem i od każdego z osobna wymagać musimy zrozumienia dla sytuacji, wysokiej dyscypliny i rzetelnego wypełniania obowiązków.</u>
<u xml:id="u-83.49" who="#EdwardGierek">Zwracam się z tego miejsca do pracowników przemysłu, budownictwa, transportu i energetyki, jak też do rolników, od których pracy i gospodarności zależy, na ile potrafimy nadrobić powstałe już w tym roku straty i zapewnić optymalne zbiory oraz zasoby zbóż i pasz.</u>
<u xml:id="u-83.50" who="#EdwardGierek">Oceniając realne uwarunkowania zewnętrzne i wewnętrzne, nie możemy liczyć na łatwe sukcesy. Żyjemy w świecie wystawiającym na próbę siły moralne i ideowe każdego narodu. Jedyną drogą zapewnienia bezpieczeństwa Polski, jej dalszego rozwoju, jest jedność narodu, jest solidarna, wytężona praca, jest codzienna dbałość o bieg spraw publicznych, jest poczucie odpowiedzialności za losy ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-83.51" who="#EdwardGierek">Znając patriotyzm naszego narodu i wierząc w jego siły twórcze, z nadzieją patrzymy w przyszłość. Wspólnym wysiłkiem potrafimy zapewnić Polsce, naszemu narodowi, każdej polskiej rodzinie pomyślność i pokój.</u>
<u xml:id="u-83.52" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję I Sekretarzowi KC PZPR posłowi Edwardowi Gierkowi za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#StanisławGucwa">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#StanisławGucwa">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Konwent Seniorów przedkłada Wysokiej Izbie w celu podjęcia następujący projekt uchwały.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#StanisławGucwa">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej aprobuje oceny oraz program dalszego działania w polityce międzynarodowej zawarte w wystąpieniu I Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej posła Edwarda Gierka i w informacji Ministra Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#StanisławGucwa">Podstawowym kierunkiem polityki zagranicznej Polski jest dalsze — wspólnie ze Związkiem Radzieckim i z wszystkimi sojusznikami, konsekwentne działanie na rzecz utrwalania odprężenia, umacniania wzajemnego zaufania i bezpieczeństwa, powstrzymania wyścigu zbrojeń oraz dalszego rozwoju współpracy między narodami. Sejm stwierdza, że polityka zagraniczna Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, której zasady twórczo rozwinął VIII Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, stanowi właściwą realizację tych zadań i odpowiada żywotnym interesom narodu polskiego. Sejm wyraża przekonanie, że realizacja inicjatywy Edwarda Gierka zwołania w Warszawie konferencji odprężenia militarnego i rozbrojenia w Europie stanowiłaby istotny krok na drodze umocnienia procesu międzynarodowego odprężenia.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#StanisławGucwa">Sejm wyraża zdecydowaną wolę pełnego urzeczywistnienia zasad i zaleceń Aktu Końcowego KBWE oraz uważa za niezbędne takie przygotowanie spotkania w Madrycie przedstawicieli państw sygnatariuszy tego Aktu, aby mogło ono w interesie wszystkich państw i narodów Europy przyczynić się do polepszenia atmosfery międzynarodowej. Sejm stwierdza, że majowa Deklaracja narady Doradczego Komitetu Politycznego Państw-Stron Układu Warszawskiego zawiera konstruktywny i realistyczny program działania wspólnoty państw socjalistycznych w walce o pokój i rozbrojenie, a także solidaryzuje się w pełni z apelem do parlamentów i parlamentarzystów wszystkich krajów Europy i świata wystosowanym przez czerwcowe spotkanie w Mińsku delegacji parlamentów Państw-Stron Układu Warszawskiego.</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#StanisławGucwa">Sejm wyraża przekonanie, że w obliczu napięć i zagrożeń występujących w obecnej sytuacji międzynarodowej wszystkie organy państwowe i organizacje społeczne, wszyscy ludzie pracy podejmą jeszcze bardziej aktywne działania na rzecz zwiększania szeroko pojętej efektywności gospodarowania w całej gospodarce narodowej, w każdej dziedzinie pracy państwowej i życia społecznego.</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#StanisławGucwa">Sejm zwraca się do wszystkich Polaków z gorącym apelem, aby swoją rzetelną pracą i patriotyczną postawą, wysokim poczuciem odpowiedzialności za sprawy państwa i narodu wspierali wysiłki zmierzające do zapewnienia naszemu krajowi, wszystkim jego obywatelom spokojnego i pomyślnego jutra.</u>
<u xml:id="u-84.9" who="#StanisławGucwa">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w jedności moralno-politycznej narodu i w sumiennym wypełnianiu przez wszystkich swych obowiązków widzi rękojmię rozwoju Polski, umacniania jej pozycji oraz autorytetu jako państwa pokoju i społecznego postępu”.</u>
<u xml:id="u-84.10" who="#StanisławGucwa">Czy w sprawie projektu uchwały ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-84.11" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-84.12" who="#StanisławGucwa">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję Konwentu Seniorów przyjął.</u>
<u xml:id="u-84.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-84.14" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-84.15" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm proponowaną uchwałę podjął.</u>
<u xml:id="u-84.16" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Projekt uchwały w sprawie zamknięcia sesji Sejmu (druk nr 11).</u>
<u xml:id="u-84.17" who="#StanisławGucwa">Konwent Seniorów przedstawia Wysokiemu Sejmowi propozycję podjęcia uchwały dotyczącej zamknięcia I sesji Sejmu z dniem dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-84.18" who="#StanisławGucwa">Czy są jakieś uwagi w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-84.19" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-84.20" who="#StanisławGucwa">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm przyjął proponowaną przez Konwent Seniorów uchwałę.</u>
<u xml:id="u-84.21" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-84.22" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie zamknięcia I sesji Sejmu z dniem dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-84.23" who="#StanisławGucwa">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-84.24" who="#StanisławGucwa">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły adresowane do Prezesa Rady Ministrów interpelacje: posła Mariana Jakubczaka w sprawie budownictwa mieszkaniowego dla kadry gminnej oraz posła Tadeusza Stadniczeńko w sprawie braku akumulatorów silnikowych.</u>
<u xml:id="u-84.25" who="#StanisławGucwa">Interpelacje te, zgodnie z art. 80 ust. 1 regulaminu Sejmu, zostały przekazane adresatowi.</u>
<u xml:id="u-84.26" who="#StanisławGucwa">Jednocześnie informuję, że do Prezydium Sejmu wpłynęła odpowiedź Ministra Przemysłu Maszynowego na interpelację posła Tadeusza Stadniczeńko.</u>
<u xml:id="u-84.27" who="#StanisławGucwa">Odpowiedź ta została przekazana interpelantowi. Proszę Obywatela Sekretarza Posła Jana Koniecznego o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JanKonieczny">W dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia następujących Komisji sejmowych:</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#JanKonieczny">1) Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska — bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu — sala nr 118,</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#JanKonieczny">2) Komunikacji i Łączności — bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu — sala nr 70 (Dom Poselski),</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#JanKonieczny">3) Mandatowo-Regulaminowej — 30 minut po zakończeniu obrad Sejmu — sala nr 101,</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#JanKonieczny">4) Prac Ustawodawczych o godz. 15 — sala nr 67 (Dom Poselski).</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#StanisławGucwa">Na tym kończymy 4 posiedzenie Sejmu. Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych. Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 14 min. 30.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>