text_structure.xml
265 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 5.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Marszałek Sejmu Jan Dembowski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanDembowski">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanDembowski">Protokoły 10 i 11 posiedzeń Sejmu uważam za przyjęte, gdyż nie wniesiono przeciw nim zarzutów.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanDembowski">Prezydium Sejmu ustaliło następujący porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JanDembowski">Sprawozdanie Komisji Sejmowej dla rozpatrzenia projektów ustaw w związku z reformą podziału administracyjnego wsi i wyborami do rad narodowych (druki nr 38, 39, 40, 41 i 48).</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JanDembowski">Po sprawozdaniu odbędzie się dyskusja i głosowanie nad projektami ustaw.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JanDembowski">Porządek ten został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JanDembowski">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JanDembowski">Nikt głosu nie zabiera.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JanDembowski">Przystępujemy do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JanDembowski">Udzielam głosu sprawozdawcy Komisji Sejmowej dla opracowania projektów ustaw w związku z reformą podziału administracyjnego wsi i wyborami do rad narodowych, wicemarszałkowi Sejmu Józefowi Ozdze-Michalskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JózefOzgaMichalski">Wysoki Sejmie! Znaczenie aktów ustawodawczych wniesionych wczoraj pod obrady Sejmu przez Radę Państwa i Rząd znalazło wyraz w powołaniu przez Sejm specjalnej Komisji Sejmowej, która przeprowadziła ich szczegółową analizę.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JózefOzgaMichalski">Nasze dzisiejsze obrady poprzedziły obrady wojewódzkich zespołów poselskich, gdzie wszyscy bez wyjątku posłowie mieli możność wypowiedzenia się co do wstępnego projektu omawianych ustaw. Dzięki temu Komisja nasza mogła oprzeć się również na wnioskach i uwagach przedyskutowanych uprzednio w terenie.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JózefOzgaMichalski">Prowadzone od paru miesięcy w całym kraju prace przygotowawcze nad nowym podziałem administracyjnym objęły wszystkie bez wyjątku wsie, wciągnęły miliony chłopów — można powiedzieć, że odbyła się w całym kraju ogólnonarodowa debata nad tym, jaka powinna być gromadzka rada narodowa, jakie powinny być granice nowych gromad i gdzie mają mieć swoje siedziby gromadzkie organy władzy ludowej. Zaznaczyła się w tej pracy wnikliwa, gospodarna myśl chłopska. Zaznaczyło się szerokie poparcie mas chłopskich dla zamierzonej reformy, a chłopi — jak wszyscy ludzie pracy — nie poprzestali na słowach, kiedy dojrzeli nowe i lepsze życie w zamierzonej reformie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JózefOzgaMichalski">Zostały przez nich przygotowane tysiące siedzib nowych organów władzy, które nasza uchwała ma powołać do życia.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JózefOzgaMichalski">Wiemy dobrze, że w warunkach dotychczasowego nadmiernego oddalenia siedzib prezydiów gminnych rad narodowych od chłopa, wytyczne Rządu i Partii ulegały często wypaczeniu, zanim dotarły do wsi. Wiemy, ile niezałatwionych podań i spraw musiało zalegać kancelarie gminne, zanim sekretarz prezydium gminnej rady narodowej odpowiedział na chłopski głos.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JózefOzgaMichalski">Ale jeśli powierzchnia gminy dochodzi do 400 km2, ilość gromad do 60-ciu, a ludność do 18 tysięcy, to czyż można się dziwić, że prezydium gminnej rady narodowej stawało się nieosiągalne dla wielu swoich mieszkańców? Bywało, że chłop musiał siadać na koń i tęgim truchtem przybliżał gminę ku swoim sprawom.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JózefOzgaMichalski">Potrzeba utworzenia organu władzy w gromadzie nurtowała już od dawna i przejawiała się w doraźnym tworzeniu trójek gromadzkich i komisji gromadzkich powoływanych przy sołtysie dla rozpatrywania spraw gospodarczych i kulturalnych oraz wykonywania doraźnych zadań państwowych.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JózefOzgaMichalski">Były to wynikające z inicjatywy chłopów, kół Związku Samopomocy Chłopskiej i organizacji politycznych pierwsze kroki na drodze do tej wielkiej reformy, którą dziś omawiamy.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JózefOzgaMichalski">Były to wszakże tylko półśrodki, które nie mogły zmienić wadliwego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JózefOzgaMichalski">Dopiero uchwała Rady Państwa i Rady Ministrów z dnia 24 lutego 1954 r. w sprawie prac przygotowawczych do powołania gromadzkich rad narodowych nadała tej cennej inicjatywie dołów zorganizowane formy, nadała tej inicjatywie rozmach.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JózefOzgaMichalski">Państwo Ludowe przyszło z pomocą, i samo zażądało od chłopów pomocy i szerokiego udziału we wstępnych pracach.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#JózefOzgaMichalski">Dzięki temu naczelna zasada podziału — zbliżenie gromadzkiej rady narodowej do ludności wsi zostanie w pełni osiągnięte według kryteriów, które są powszechnie znane.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#JózefOzgaMichalski">Wystarczy stwierdzić, że na zebraniach aktywu międzygromadzkiego około 200 tys. osób zabierało głos w dyskusji. Ze znajomością terenu i rzeczy decydowali chłopi o swoich sprawach, z uporem bronili słuszności swego stanowiska; nierzadko dochodziły do głosu miejscowe ambicje, które w toku szczerej, otwartej polemiki i krytyki musiały ustępować miejsca głosowi demokratycznej większości.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#JózefOzgaMichalski">W wyniku dyskusji zgłosili chłopi do komisji podziału administracyjnego około 2.000 poprawek do projektu nowego podziału — większość z nich przyjęto i uwzględniono w projektach nowych gromad.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#JózefOzgaMichalski">O niesłabnącym zainteresowaniu chłopów sprawą gromadzkich rad narodowych świadczą stale napływające w tych sprawach listy, świadczy wielki udział chłopów w sesjach rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#JózefOzgaMichalski">Nie będę tu wyliczał tej olbrzymiej ilości cennych zobowiązań, takich, jak remonty budynków, dróg, mostów, oraz innych prac niezmiernie pożytecznych i niezbędnych, aby w danej gromadzie mogła znaleźć miejsce siedziba władzy ludowej. Ale nie mogę powstrzymać się od przytoczenia słów ob. Jankowskiego, jednego z najstarszych aktywistów tej najmłodszej, rodzącej się władzy gromadzkiej:</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#JózefOzgaMichalski">„5 lipca zakończyliśmy odbudowę domu na siedzibę gromadzkiej rady, jest mi żal, że jestem już zbyt stary, aby w pracę dla utrwalenia zdobyczy Ojczyzny włożyć tyle siły — ile dyktuje mi serce”. Możemy śmiało powiedzieć, że chłopi fundują swoją władzę, że w sojuszu z klasą robotniczą umacniają swoje Ludowe Państwo i pracą rąk, ofiarnością i ideowością swoją pragną przyczynić się jak najlepiej Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#JózefOzgaMichalski">Zapisaliśmy w naszej Konstytucji, że będziemy poszerzać nieustannie udział mas pracujących w rządzeniu państwem — i poszerzamy go.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#JózefOzgaMichalski">Państwowa władza ludowa, państwowe budownictwo socjalistyczne wciąż idzie naprzód i nasza Konstytucja jest konstytucją tego nieustannego rozwoju. Wybierzemy 230.000 radnych i zastępców radnych na wszystkich szczeblach rad.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#JózefOzgaMichalski">Z każdego obejścia gospodarskiego widzimy teraz siedzibę władzy ludowej i z siedziby władzy ludowej widzimy każde obejście. Do udziału w rządzeniu państwem pójdzie tysiące działaczy chłopskich i robotniczych, wypróbowanych działaczy państwowych. Ludzie ci ujrzą z bliska to, co się dzieje w chłopskim gospodarstwie i w zakładzie pracy.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#JózefOzgaMichalski">Pomoc produkcyjna, nawozy i kredyty, pomoc sąsiedzka słabszym gospodarstwom, szkoła, świetlica, izba porodowa i przedszkole — wszystko to będzie pod czujnym okiem gromady.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#JózefOzgaMichalski">Wystarczy wgłębić się w treść rozdziałów 2 i 3 projektowanej ustawy, gdzie w art. 8, 9, 10, 11 i 12 jest ukazany zakres władzy i zadania gromadzkiej rady narodowej. Czy mam przytaczać te proste, a jakże pełne wymowy artykuły ustawy, które powstały w ścisłym związku z życiem wsi, aby jej służyć w dalszej walce o dobrobyt i kulturę?</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#JózefOzgaMichalski">W świetle tego rozdziału gromadzkie rady narodowe stają się organami władzy państwowej, uprawnionymi konstytucyjnie do kierowania w swoim zakresie działalnością gospodarczą, społeczną i kulturalną — tak że ta działalność łączy potrzeby gromady z ogólną polityką państwa.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#JózefOzgaMichalski">Komisja Sejmowa widzi w tym fakcie ustanowienia nowej komórki władzy ludowej w gromadzie wielki awans wsi, której dojrzałość polityczna, dorobek materialny i kulturalny oraz ogólny rozwój Państwa Ludowego pozwalają wznieść się na wyższy poziom kierowania swoimi sprawami.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#JózefOzgaMichalski">W myśl ustawy gromadzkie rady narodowe będą odtąd czuwały nad wykonywaniem ustawowych obowiązków przez obywateli, będą troszczyć się o potrzeby i interesy ludności, ochraniając własność społeczną i zabezpieczając prawa obywateli.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#JózefOzgaMichalski">Będą zwalczały przejawy samowoli i biurokratycznego stosunku do obywatela, będą sprawowały kontrolę nad działalnością zakładów i instytucji w swoich gromadach.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#JózefOzgaMichalski">Wysoki Sejmie! Art. 13 ustawy mówi o doniosłych zadaniach rad w dziedzinie podniesienia rolnictwa. Jest to niezmiernie ważne zadanie. Walka o podniesienie rolnictwa wysuwa się na czoło zadań, które przed radami stoją.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#JózefOzgaMichalski">Komisja Sejmowa widzi, że to zadanie musi znaleźć odbicie nie w jednorazowych akcjach, ale w codziennej pracy rad nad podniesieniem rolnictwa, nad podniesieniem urodzajów i rozwoju hodowli.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#JózefOzgaMichalski">Wybór przy tej okazji właściwych ludzi, znających się na gospodarce i rolnictwie, nie pokrzykujących administratorów i samochwałów, ale wybór rozumnych i z talentem organizacyjnym kierowników tego odpowiedzialnego działu pracy, pozwoli nam niewątpliwie ruszyć z większym powodzeniem ku rozwiązaniu trudności w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#JózefOzgaMichalski">Komisja podkreśla, że gromadzkie rady narodowe znajdą się w lepszej sytuacji, jeśli chodzi o kierowanie rozwojem życia gospodarczego, niż gminne rady narodowe. Gromadzkie rady staną w bezpośredniej łączności z każdym warsztatem pracy, będą znały położenie i potrzeby o wiele wszechstronniej i głębiej i będą żyły tymi potrzebami. Będą żyły nimi tak, jak żyje spółdzielnia, indywidualny chłop, czy miejscowy PGR. Dlatego od przyszłych rad należy wymagać nie tylko znajomości terenu i jego analizy, ale rozwiązywania praktycznego tych ważnych terenowych problemów.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#JózefOzgaMichalski">Fakt, że gromadzkie rady narodowe powstają z ludzi wychowanych w twardej szkole demokracji ludowej, z ludzi zahartowanych w walce, nie lękających się przeszkód, daje rękojmię, że gromadzkie rady narodowe zapuszczą głęboko korzenie i staną się najbardziej związaną z chłopami i z państwem władzą robotniczo-chłopską.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#JózefOzgaMichalski">Musimy sobie szczerze powiedzieć to, o czym mówili posłowie na zebraniach wojewódzkich zespołów, to, co na ten temat mówiło się wczoraj na Komisji Sejmowej i co nurtuje i robotników i chłopów, że wybory powinny przynieść w wyniku poważny udział w pracach rad nowych ludzi, którzy swoją polityczną postawą, swoją dojrzałością będą wykazywać, że potrafią pełnić te odpowiedzialne funkcje ku pożytkowi ogółu. Jednocześnie niezmiernie cennym będzie dalszy udział wypróbowanych i doświadczonych członków dawnych rad narodowych, którzy mają za sobą duży dorobek i uznanie pracujących mas.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#JózefOzgaMichalski">Jeśli mówimy o maksymalnym wykorzystaniu rezerw miejscowych, jeśli chcemy, aby sesje rad nie miały formalnego charakteru, jak to jest niejednokroć, aby dyskusja miała ostrość polityczną, żeby nie ciążyło na niej „zurzędniczenie” i aby rady miały swój autorytet, musimy dołożyć pracy politycznej, musimy stoczyć walkę o właściwe, klasowe i polityczne ukształtowanie się oblicza przyszłych rad.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#JózefOzgaMichalski">Nie wolno nam zapominać, że dołowe ogniwa aparatu są pod stałym naciskiem kułacko-spekulanckich mafii, które starają się wykorzystać brak kontroli ze strony chłopów i robotników i przez łapówki, bufet i kieliszek próbują przeprowadzać swoje interesy. Ci ludzie nie zadrzemią w czasie wyborów. W ich interesie będzie wybór rady biernej „wobec kułackich machinacji, pozbawionej energii w walce z wrogiem, w walce toczącej się o organizację nowego życia.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#JózefOzgaMichalski">Dlatego też głosy terenu, głosy robotnicze i chłopskie wskazują słusznie na konieczność ożywienia pracy masowej rad narodowych, na potrzebę wciągania ludności do zamierzeń rad narodowych, do wykorzystywania ich wniosków, opinii i uwag i wreszcie do szerokiego udziału mieszkańców w realizacji zadań, które rady dla dobra społecznego podejmują. Oczywiste jest, że pomyślna realizacja tych wszystkich zadań, które ustawa powierza radom, będzie zapewniona, jeśli do ich wykonania wciągniemy wszystkich pracujących mieszkańców gromady czy osiedla, gdy w o wiele większym stopniu niż dotychczas będziemy wysuwać na odpowiedzialne stanowiska bezpartyjnych, jeśli w większym niż dotąd stopniu wciągniemy do pracy rad kobiety — robotnice i chłopki.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#JózefOzgaMichalski">Ustawa nasza z dnia dzisiejszego powiada skromnie swoim urzędowym językiem: „w celu włączenia szerszych rzesz pracujących chłopów do udziału w rządzeniu państwem, rozwijania ich twórczej inicjatywy i aktywności dla pomnażania dobrobytu i kultury wsi, sprawniejszego zaspokajania potrzeb materialnych i kulturalnych ludności, dalszego zbliżenia organów władzy państwowej do najszerszych mas pracujących wsi — stanowi się, co następuje: „Dobrze to stanowić w polskim Sejmie to, co w tej ustawie następuje, co już niedługo będzie treścią działania dziesiątków tysięcy radnych chłopskich i robotniczych, polityków terenowych i państwowych spraw zarazem.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#JózefOzgaMichalski">Dobrze to głosami robotniczo-chłopskich przedstawicieli uchwalać w tej sali ustawę, którą ktoś nazwał chłopską reformą administracyjną, ustawę, która w ręce ludu daje pęk kluczy do sprawowania władzy w gromadach i osiedlach”.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#JózefOzgaMichalski">W ciągu tych dziesięciu lat władza zbliżyła się do chłopów, jest wśród nich, albowiem jest ich własną władzą. Jeśli mierzyć odległością siedziby tej władzy, zbliżyła się o jedną i dwie mile, a jeśli mierzyć porą historii — o całą epokę.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#JózefOzgaMichalski">Bo, oto, przyjrzyjmy się obrazowi, który za chwilę przedstawię. Nowa siedziba gromadzkiej rady wytypowana została przez chłopów w powiecie stopnickim w pałacu, a w tym pałacu przed laty taka odbywała się polityczna rozmowa, przelana na papier przez wielkiego pisarza Stefana Żeromskiego:</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#JózefOzgaMichalski">„ — Kto dla ojczyzny tracił majątki, jeśli nie szlachta? Czy chłop, czy urzędniczyna dał na to grosz?</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#JózefOzgaMichalski">— Trudno, aby ktokolwiek rozumny wymagał był od chłopa ofiar na ojczyznę.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#JózefOzgaMichalski">— Czy pan sądzi, że gdybym dziś dał chłopom folwark Wólkę, to nie zgodziliby się z radością na odrabianie mi trzech dni pańszczyźnianych tygodniowo?</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#JózefOzgaMichalski">— Nie dowodzi to, daruje pan, abyśmy jako naród, jako całość postąpili na krok od czasów Staszica...”. Żeromski pisze dalej:</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#JózefOzgaMichalski">„Nie chcę prowadzić sporu z panem Z. Byłaby potrzeba dowodzić, że oświata jest pożyteczną, że Kościuszko wart, aby go pochwalić itd.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#JózefOzgaMichalski">Bujnie rośnie chwast na tej ziemi, szlachetność i rozum, miłość Ojczyzny stąd ucieka jakby wsiąkała w ziemię, aby gnić tam wraz ze starymi kośćmi pradziadów...”. Oto gorzka myśl pisarza i bolesny wniosek głęboko zawiedzionego człowieka, który w tamtej epoce, nie tak dawno jeśli mierzyć na lata, pojedynkował się ostrymi słowy z polskim szlachcicem łupiącym z chłopa i robotnika skórę.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#JózefOzgaMichalski">Aż przyszła chwila, że chłop i robotnik wzięli sprawę Ojczyzny w swoje ręce, wyrwali ów chwast, co na tej ziemi bujnie się plenił, skąd szlachetność i rozum, miłość Ojczyzny uciekła. Przyszedł czas, że robotnik i chłop budują dziś Polskę Ludową pełni wiary w nadchodzące jutro. Że robotnik i chłop, pracujący inteligent, ów urzędniczy na niegdyś, fundują majątki Ojczyźnie.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#JózefOzgaMichalski">Nie minęło pełne dziesięć lat, a jakże daleko poszliśmy naprzód po gościńcach świata.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#JózefOzgaMichalski">Błąkająca się sieroco na ścierniskach chłopska dola odnalazła swoją drogę.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#JózefOzgaMichalski">Gdzież się podziała ta rozmowa dziedzica z wielkim pisarzem pod sklepieniem pałacu, w którym zasiadać będzie gromadzka rada narodowa?</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#JózefOzgaMichalski">Niedawne to czasy, a jakże odległe!</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#JózefOzgaMichalski">Jak nieodwracalne są karty historii pisane przez lud, który wziąwszy raz władzę w swoje ręce nikomu jej nie popuści — będzie ją rozszerzał i pogłębiał, będzie jej strzegł i będzie ją umacniał, aby Polska sprawiedliwa znaczyła wśród narodów, aby jej głos, od gromady po Sejm, był głosem prawdy, postępu i pokoju.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#JózefOzgaMichalski">Wysoka Izbo! Komisja Sejmowa zgłasza niniejszym projekty ustaw wraz z przedyskutowanymi i przyjętymi przez nią poprawkami w tekście doręczonym Obywatelom Posłom — do dalszej dyskusji i przegłosowania.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanDembowski">Otwieram dyskusję nad sprawozdaniem Komisji Sejmowej dla rozpatrzenia projektów ustaw w związku z reformą podziału administracyjnego wsi i wyborami do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanDembowski">Jako pierwszy zabierze głos poseł woj. warszawskiego Eustachy Kuroczko.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#EustachyKuroczko">Wysoki Sejmie! Jedno z najważniejszych i najszczytniejszych zadań, jakie spełniają rady narodowe w naszym kraju, to troska o ciągły rozwój oświaty i kultury mas pracujących, to troska o nauczanie i wychowanie młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#EustachyKuroczko">W bieżącym okresie terenowe rady narodowe opiekują się dwudziestoma z górą tysiącami szkół, dbają o ich bazę materialną, o ich normalne funkcjonowanie. Pod opieką rad narodowych znajduje się ponad 100 tysięcy nauczycieli szkół ogólnokształcących. Rady narodowe kierują pracą, której celem jest podniesienie poziomu nauczania i wychowania, coraz lepsza organizacja procesu dydaktyczno-wychowawczego.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#EustachyKuroczko">Szczególną zasługą władzy ludowej w Polsce są tysiące nowych budynków szkolnych, żywych pomników postępu i kulturalnego pochodu mas ludowych do socjalizmu zgodnie z zasadą, że walka o socjalizm jest ściśle związana z walką o najwyższy poziom kulturalny człowieka.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#EustachyKuroczko">Szesnaście lat temu — a należy to dziś przypomnieć — sanacyjno-ozonowy sejm nie wstydził się zatwierdzić w budżecie oświaty pozycji 100.000 zł na budowę szkół powszechnych, kiedy tysiące szkolnych klas znajdowało się w niskich i dusznych izbach wiejskich, kiedy milion dzieci było poza szkołą. Sumę 100.000 zł na budownictwo szkół powszechnych nazywano „sumą demonstracyjną”, którą w wstydliwy sposób usiłowano przed własnym narodem osłonić zakłamanie ówczesnego reżimu w stosunku do mas pracujących miast i wsi, domagających się prawdziwej i rzetelnej oświaty.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#EustachyKuroczko">Cały ciężar budowy nielicznych zresztą szkół powszechnych przerzucono na barki klasy robotniczej i biedoty wiejskiej przez powołanie do życia tzw. ośrodka społecznego w postaci osławionego „towarzystwa popierania budowy publicznych szkół powszechnych”. Towarzystwo to za pomocą specjalnych znaczków opodatkowało podręczniki szkolne, a nawet cenzurki i świadectwa szkolne oraz pobierało stały miesięczny podatek w formie ofiar i składek od uczącej się, a często głodnej dziatwy i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#EustachyKuroczko">Pamiętam jak nauczyciele pokrywali nieraz ten podatek z własnej kieszeni, bo nie mogli go nawet w kilkugroszowych składkach wyegzekwować w miastach od dzieci bezrobotnych, a na wsi od dzieci małorolnych chłopów, a płacili go ze strachu przed ówczesnymi inspektorami i wizytatorami szkolnymi, którzy rygorystycznie ten swoisty podatek egzekwowali.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#EustachyKuroczko">Nie lepiej działo się ze sprawą remontów i zaopatrzenia szkół. Pamiętam — jako jeden z wielu nauczycieli wiejskich owych czasów — jak ciężko było wydobyć od wójta tych kilka groszy na zakup kredy, czy na opłacanie mizernego czynszu za odnajętą izbę. Pamiętam, ilu sposobów trzeba się było imać, aby zaprenumerować „Płomyk” czy „Płomyczek”, by zakupić niezbędną pomoc naukową, nie mówiąc już o najprymitywniejszym remoncie izby czy też sprzętu szkolnego.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#EustachyKuroczko">Fikcją był ówczesny samorząd szkolny i tzw. „dozory szkolne”, którym przewodniczyli najczęściej obszarnicy, kułacy, reakcyjni księża, bądź też urzędnicy wyznaczani przez starostów. Dozór szkolny nie miał żadnego wpływu na budownictwo szkoły, nie interesował się pracą szkoły, a czuwał raczej nad prawomyślnością nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#EustachyKuroczko">W gminnych „dozorach szkolnych” jak i w powiatowych radach szkolnych nie było miejsca dla ludzi postępowych, dla ludzi opozycyjnie nastawionych do ówczesnego reżimu, stąd nacisk reakcji na szkołę od góry i od dołu.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#EustachyKuroczko">Skoro wspominam z tej trybuny te smutne czasy, to przede wszystkim dlatego, by pokazać kontrast dzisiejszych dni. Otóż w ciągu ostatnich czterech lat, w których rady narodowe przejęły w całości opiekę nad szkołą ogólnokształcącą w mieście i na wsi na budowę szkół wydano 1.197 milionów złotych, a środków własnych, samorzutnie przez społeczeństwo oddanych na ten wielki cel, zebrano około 300 milionów, tj. 25%.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#EustachyKuroczko">Trzeba tu z radością podkreślić dobrowolny i samorzutny wkład społeczeństwa, które jest głęboko zainteresowane budownictwem szkół i nie szczędzi pracy i środków dla jego realizacji. W ciągu tych czterech lat wybudowano 1001 budynków szkolnych, w tej liczbie przedszkoli 90 i 38 szkół typu licealnego.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#EustachyKuroczko">Przeważającą ilość budynków szkolnych otrzymała wieś, gdzie z dusznych, wynajętych izb przeszła młodzież do pięknych i pełnych światła sal szkolnych.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#EustachyKuroczko">I nikt w Polsce Ludowej nie opodatkowuje tanich podręczników ani świadectw szkolnych i nie ściąga składek na pseudofilantropijne towarzystwa.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#EustachyKuroczko">Trzeba to mocno podkreślić, iż baza materialna szkół znacznie się poprawiła z chwilą wprowadzenia w Polsce jednolitego systemu władzy, z chwilą gdy utrzymanie szkół przeszło całkowicie na budżety terenowych rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#EustachyKuroczko">Zarówno radni jak i aparat pracowniczy stykają się bezpośrednio z życiem szkoły i jej potrzebami. Komisje oświatowe, które najaktywniej pracują z szeregu innych komisji, coraz głębiej wnikają w pracę szkoły, coraz wnikliwiej włączają się do wspólnej walki o wyniki nauczania i wychowania, coraz usilniej pomagają szkole w wyposażeniu w pomoce szkolne. W ciągu ostatnich czterech lat rośnie z roku na rok wyposażenie szkół w pomoce naukowe i środki poglądowe, co odbija się pozytywnie na jakości nauczania.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#EustachyKuroczko">Do przodujących pod tym względem rad narodowych należy Wojewódzka Rada Narodowa w Stalinogrodzie, jak i wiele powiatowych rad narodowych na jej terenie.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#EustachyKuroczko">Wojewódzka Rada Narodowa w Stalinogrodzie dba o szkoły, o remonty, o ich zaopatrzenie, troszczy się o poziom pracy szkół. Dba ona również o nauczyciela. W trudnych warunkach mieszkaniowych potrafiło Prezydium WRN w Stalinogrodzie znaleźć środki i sposoby na skuteczne rozwiązywanie problemu mieszkaniowego dla nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#EustachyKuroczko">Również Prezydium Miejskiej Rady Narodowej we Wrocławiu dba o szkoły, pomaga wydatnie kierownikowi Wydziału Oświaty w odpowiednim zaopatrzeniu szkół w pomoce naukowe, interesuje się życiem szkoły, jej pracą dydaktyczno-wychowawczą.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#EustachyKuroczko">Dobrze w tym kierunku pracują również powiatowe rady narodowe w woj. bydgoskim, dając przykład żywego zainteresowania się szkołą. W województwie tym wybija się szereg komisji oświatowych, które interesują się organizacją nauczania i wychowania w szkole, jak i sprawami bytowymi nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#EustachyKuroczko">Piękny przykład żywego zainteresowania się szkołą, jak i problemami polityki oświatowej daje przewodniczący Dzielnicowej Rady Narodowej Praga-Śródmieście ob. Kulisiewicz, który troszczy się o potrzeby szkół, osobiście je odwiedza, utrzymuje stały kontakt z aparatem nadzoru pedagogicznego, otacza opieką młodych nauczycieli. Jeśli chodzi o dobrą pracę komisji oświaty, jako przykład posłużyć może ob. Szydłowska, przewodniczący lubelskiej Komisji Oświaty. Ob. Szydłowska, jak i z nią pracujący zespół, jest dobrze znana wszystkim nauczycielom Lublina. Zna ich troski, często odwiedza szkoły, interesuje się żywo uczącą się młodzieżą.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#EustachyKuroczko">Obok tych kilku przykładów dobrej pracy rad narodowych dla rozwoju szkolnictwa, które znajdziemy i w wielu innych województwach i powiatach, należało by wskazać kilka nielicznych prezydiów powiatowych rad narodowych, które nie doceniają znaczenia szkoły, nie doceniają pracy nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#EustachyKuroczko">Oto na terenie woj. koszalińskiego mają miejsce praktyki odrywania nauczycieli od zajęć szkolnych, z poleceniami tak zwanego „natychmiastowego stawiennictwa” i przydzielania im innych zajęć. Tego rodzaju wypadki miały miejsce w Powiatowej Radzie Narodowej w Słupsku i Człuchowie.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#EustachyKuroczko">Prezydium człuchowskiej Powiatowej Rady Narodowej w przeddzień konferencji sierpniowych oddelegowało kierownika Wydziału Oświaty do akcji skupu zboża, przez co nie był on w stanie należycie przygotować nauczycielskiej konferencji sierpniowej, ustawiającej pracę pedagogiczną w powiecie na cały rok.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#EustachyKuroczko">Podobne wypadki miały też miejsce w woj. olsztyńskim w Powiatowej Radzie Narodowej w Olsztynie. Z tego rodzaju zjawiskami walczy Ministerstwo Oświaty, Związek Zawodowy Nauczycielstwa Polskiego i obecnie stan ten ulega zmianie na lepsze.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#EustachyKuroczko">Tych kilka negatywnych przykładów me zaciemnia nam obrazu twórczej pracy rad narodowych w dziedzinie rozwoju oświaty.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#EustachyKuroczko">Nauczycielstwo polskie z radością przyjmuje dyskutowaną dziś przez Sejm ustawę o reformie podziału administracyjnego wsi i o powołaniu gromadzkich rad narodowych, która dokładnie określa zadania gromadzkich rad narodowych w zakresie zaspokajania codziennych potrzeb mieszkańców gromady, czuwania nad przestrzeganiem praworządności, ochrony własności społecznej, zwalczania przejawów samowoli i biurokratyzmu, a przede wszystkim wszechstronnego rozwoju kulturalnego gromady.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#EustachyKuroczko">Na podstawie danych ogłoszonych z tej trybuny wczoraj przez członka Rady Państwa tow. Zambrowskiego wynika, że w 8.700 siedzibach gromadzkich rad narodowych mieszczą się szkoły. W samych komisjach oświatowych tych gromadzkich rad narodowych powinno pracować około 50 tys. ludzi, których codzienną troską będzie dobro szkoły i zabezpieczenie najlepszych warunków wychowania młodego pokolenia rosnącego na wsi polskiej. Toteż w ustawie tej widzimy potężny instrument Państwa Ludowego w dziedzinie wychowania socjalistycznego mas pracujących miast i wsi, przez ich szeroki udział w rządzeniu państwem. Szczególnie ważnym jest dla nas, nauczycieli, art. 14 cytowanej już ustawy, precyzujący zadania rad gromadzkich w dziedzinie realizacji obowiązku powszechnego nauczania i zabezpieczenia środków dla pełnego funkcjonowania szkół i instytucji wychowawczych oraz troski o sprawy bytowe nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#EustachyKuroczko">Dlatego ustawa o reformie podziału administracyjnego wsi jest wyrazem najbardziej postępowych dążeń władzy ludowej, jest aktem, który w konsekwencji przysporzy nowych osiągnięć w dziedzinie gospodarczej i kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#EustachyKuroczko">Wysoki Sejmie! Nauczycielstwo polskie, którego związek zawodowy mam zaszczyt reprezentować, rozumie intencję i znaczenie ustawy, którą Sejm dziś uchwala, biorąc czynny udział w dyskusjach, które odbyły się niemal w każdej gromadzie w związku z projektowaniem siedzib rad gromadzkich.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#EustachyKuroczko">Czuje się zatem w obowiązku zapewnić Wysoki Sejm, że całe nauczycielstwo polskie z zapałem i entuzjazmem weźmie najżywszy udział w kampanii wyborczej do rad narodowych w miastach i na wsi, że w szeregach aktywu Frontu Narodowego przeprowadzi on akcję uświadamiającą o treści i znaczeniu ustawy wśród najszerszych mas społeczeństwa polskiego. Jesteśmy pewni tego, że tę zaszczytną pracę uważać będzie nauczyciel polski za swój najwyższy obowiązek patriotyczny i wypełni go z honorem u progu drugiego dziesięciolecia Polski Ludowej.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. szczecińskiego Mikołaj Dachów.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MikołajDachów">Wysoki Sejmie! Dziesięć lat minęło od chwili, kiedy w wyzwolonym od jarzma hitlerowskiego Lublinie ogłoszony został Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MikołajDachów">Ten dokument stał się podstawą zasadniczego przełomu w życiu naszego narodu. Stał się nią dlatego, że za tą wielką kartą demokracji polskiej stała twarda wola mas ludowych, mas robotniczych i chłopskich, wola przebudowy życia w naszym kraju, w myśl nowych zasad, w myśl zbudowania ustroju wolnego od ucisku i wyzysku.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MikołajDachów">Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego otworzył przed całym narodem polskim, a szczególnie robotnikiem i chłopem, szeroki gościniec, na który weszły zdecydowanie szeregi robotniczo-chłopskie. Z najdalszych i najbardziej zacofanych zakątków naszego kraju wyszli spadkobiercy idei Dembowskiego czy Ściegiennego, wyszli synowie i bracia chłopów strajkujących w Łapanowie, Lubli, Jadowie — dawniej poniżani, a dziś ludzie wyzwoleni.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MikołajDachów">Dziesięciolecie, które przeżyliśmy, jest najpiękniejszym i najbogatszym okresem w historii naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#MikołajDachów">Dzięki braterskiej pomocy Wielkiego Kraju Rad — Polska Ludowa nie tylko odbudowała swój przemysł, ale rozbudowała go i w dalszym ciągu rozbudowuje w oparciu o najnowsze zdobycze techniki.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#MikołajDachów">Dekret o reformie rolnej z dnia 6 września 1944 r. oraz zasiedlenie Ziem Odzyskanych zmieniły całkowicie życie i byt wielomilionowych mas chłopskich.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#MikołajDachów">Do niepowrotnej przeszłości należy cyfra 9 milionów zbędnych rąk na wsi z okresu panowania sanacji.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#MikołajDachów">Skończyła się na zawsze dla chłopa emigracja do obcych krajów w poszukiwaniu pracy i chleba. Dziś wyjeżdżają dzieci i młodzież rzeszowska, kielecka czy białostocka, ale do szkół średnich i wyższych, do fabryk i innych zakładów pracy, albowiem władza ludowa w kraju od pierwszej chwili czyniła wszystko, co mogła, aby chłopom pracującym przyjść z pomocą w odbudowie zniszczonej przez wojnę gospodarki rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#MikołajDachów">Wykonanie zadań 3-letniego planu odbudowy i realizacja zadań Planu 6-letniego stworzyły warunki do rozwoju gospodarczego i kulturalnego wsi poprzez spółdzielczość produkcyjną. W chwili obecnej mamy już w Polsce ponad 9 tysięcy spółdzielni produkcyjnych, z których poważna część ma już poważne osiągnięcia gospodarcze i zapewnia swym członkom bez porównania wyższe dochody niż w przeciętnej gospodarce indywidualnej.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#MikołajDachów">Przemiany, jakie zaszły w życiu społeczno-politycznym i gospodarczym naszego kraju, wyzwoliły w masach ludowych niewyczerpane zasoby aktywności i twórczej energii, która stała się źródłem wspaniałych osiągnięć X-lecia. Entuzjazm pracy, szlachetne współzawodnictwo ogarnia coraz szersze masy, w których wyrosło i wyrasta szereg wspaniałych ludzi naszych czasów.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#MikołajDachów">Na przykład Stefan Marcak, traktorzysta zespołu PGR Wojnowice, w woj. opolskim, odznaczony „Sztandarem Pracy”, pionier współzawodnictwa wśród traktorzystów, który już w roku 1952 wykonał Plan 6-letni, oraz podjął zobowiązanie wykonania do 1955 r. po raz drugi zadań Planu 6-letniego; obecnie stanął do zaciągu ZMP-owskiego i udał się ze swoją brygadą do zespołu w woj. olsztyńskim, by zgodnie ze wskazaniami Partii prowadzić walkę o pełne zagospodarowanie ziemi.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#MikołajDachów">W walce o wzrost produkcji rolnej rosną nowe zastępy chłopów — przodowników, takich jak ZSL-owiec Stanisław Klonowski ze wsi Podkrajewo, powiat Mława, który na 4-hektarowym gospodarstwie przy IV i V klasie ziemi osiąga wysokie urodzaje: 400 q ziemniaków z ha, 500 q marchwi pastewnej z ha, 700 q buraków pastewnych z ha, co w stosunku do przeciętnej krajowej jest rezultatem trzykrotnie wyższym. Wysokie urodzaje osiąga również w zbiorze zbóż — do 20 q z ha oraz siana 120 q z ha.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#MikołajDachów">W wyniku twórczej i ofiarnej pracy milionów robotników i chłopów pracujących rozwija się i umacnia nasza gospodarka narodowa.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#MikołajDachów">Nic dziwnego, że wścieka się pan Dulles i Adenauer nie mając możliwości wtrącania się w nasze sprawy wewnętrzne, zdają sobie bowiem sprawę, że już nigdy więcej polski chłop i robotnik nie będą stanowili najemnej niewolniczej siły roboczej dla przemysłu kapitalistycznego.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#MikołajDachów">Nasza dotychczasowa wielka praca nad uprzemysłowieniem kraju i likwidacją zacofania gospodarki rolnej dała poważne rezultaty, lecz rolnictwo nasze wciąż jeszcze nie nadąża za szybkim rozwojem przemysłu.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#MikołajDachów">Zadanie podnoszenia stopy życiowej, postawione przez II Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, stanowi punkt wyjściowy dla spotęgowania wielkiej bitwy o rozwój rolnictwa. Uchwały II Zjazdu Partii zmobilizowały masy pracujące do twórczego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#MikołajDachów">Podsumowanie dorobku gospodarczego pierwszego półrocza roku bieżącego wykazało i potwierdziło słuszność uchwał II Zjazdu.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#MikołajDachów">Plan zasiewów zbóż jarych na wiosnę został wykonany w 101%. Zwiększył się obszar tak ważnych dla gospodarki narodowej upraw, jak pszenicy o 6% i buraków cukrowych o 4%. Po raz pierwszy w większym zakresie PGR-y i spółdzielnie produkcyjne zastosowały siew krzyżowy zbóż oraz kwadratowo-gniazdowy system sadzenia ziemniaków, który zwiększa poważnie wydajność z hektara. Na przykład w zespole PGR Kolbacz, pow. Gryfino, przy takim systemie sadzenia plon wyniósł 240 kwintali z ha.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#MikołajDachów">Ofiarnemu wysiłkowi chłopa towarzyszy zwiększona pomoc państwa dla rolnictwa, zwiększona troska wszystkich organów władzy ludowej, a przede wszystkim rad narodowych o sprawy wsi, o rozwój rolnictwa i należyte jego zaopatrzenie.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#MikołajDachów">Na II Zjeździe Partii zarówno w referacie sprawozdawczym Komitetu Centralnego wygłoszonym przez Pierwszego Sekretarza KC Bolesława Bieruta, jak i w dyskusji z całą mocą została podkreślona rola rad narodowych w wielkiej bitwie o wzrost produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#MikołajDachów">Na ogromne znaczenie rad narodowych w wykonaniu postawionych zadań zwróciła także uwagę III sesja Rady Naczelnej Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#MikołajDachów">Rola rad narodowych poważnie wzrosła w ciągu ostatnich lat. W miarę jak umacniała się podstawa naszej władzy ludowej — sojusz robotniczo-chłopski, coraz lepiej spełniały swoje zadania rady narodowe, wciągając masy pracujące do współudziału w rządzeniu państwem. Znacznie podniósł się poziom pracy prezydiów rad, usprawniły się metody ich działalności i ulepszone zostało przygotowanie fachowe kadr pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#MikołajDachów">Wokół rad skupił się szeroki aktyw polityczny i społeczny spośród robotników, chłopów, inteligencji pracującej, za pomocą którego rady utrzymują bezpośrednią więź z ludnością.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#MikołajDachów">Pomimo tych osiągnięć, w pracy prezydiów i aparatu rad jest jeszcze wiele braków. Prezydia rad narodowych, a w szczególności gminnych, często nie wykazują należytej troski o potrzeby mas pracujących. W wielu jeszcze wypadkach panoszy się w nich biurokratyzm i kumoterstwo, lekceważenie powierzonych zadań, bezduszny stosunek do spraw i kłopotów ludności; nie zawsze sprawnie załatwiane są skargi i zażalenia.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#MikołajDachów">Prezydia i w szczególności służba agronomiczna rad narodowych za mało żyją codzienną problematyką wsi i wykazują za małe zainteresowanie bezpośrednio produkcją rolną.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#MikołajDachów">Wojewódzki i powiatowe zarządy rolnictwa w Kielcach do tej pory nie posiadają należytego rozeznania rozprowadzenia nawozów sztucznych i nie przejawiają troski o sprawne i właściwe ich rozprowadzenie. Podobnie przedstawia się sytuacja ze zbożem siewnym i wymianą sąsiedzką zbóż z bloków nasiennych. Do tego czasu Wojewódzki Zarząd Rolnictwa nie posiada nawet orientacyjnych danych, ile tych zbóż wymłócono i ile zostało już wymienione.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#MikołajDachów">Sytuacja ta świadczy o tym, że Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej i Wojewódzki Zarząd Rolnictwa w Kielcach nie panują nad przebiegiem jesiennych siewów, które zadecydują przecież o przyszłorocznych zbiorach.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#MikołajDachów">W woj. zielonogórskim nagminnie spotyka się zjawisko, że służba rolna prezydiów powiatowych rad narodowych nie dopilnowała przygotowania w porę ziarna kwalifikowanego do wymiany sąsiedzkiej. Zboże nasienne nie zostało w porę omłócone, nie przesłano próbek do stacji oceny nasion. Stąd zaopatrzenie chłopów w kwalifikowany materiał jest wyraźnie niedostateczne.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#MikołajDachów">Co gorsze, zdarza się wiele wypadków, że zboże nasienne oddawane jest na skup, jak np. w pow. Sulęcin, gdzie spółdzielnia produkcyjna Miechów odstawiła na planowy skup dwie tony pierwszego odsiewu żyta.</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#MikołajDachów">W szeregu wypadków prezydia rad narodowych i zarządy rolnictwa nie czują się odpowiedzialne za pełne wykorzystanie i właściwy rozdział kredytów przeznaczonych przez państwo na pomoc dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#MikołajDachów">Wymownym potwierdzeniem tego jest woj. gdańskie, gdzie prezydia rad narodowych nie wykazują troski o rozprowadzenie kredytów przydzielonych na jesienną kampanię siewną. Z przeznaczonych kredytów na nawozy w kwocie 700.000 zł wykorzystano dotychczas 295.000 zł. Z 200.000 zł przeznaczonych na zakup ziarna zdołano rozprowadzić zaledwie 1.000 zł, zaś ze 100.000 zł przeznaczonych na kredyty związane z likwidacją odłogów nie została wykorzystana do tego czasu ani jedna złotówka.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#MikołajDachów">Trzeba przy tym wiedzieć, że połowa powiatów woj. gdańskiego nie przystąpiła jeszcze do wykonania uchwał II Plenum KC Partii, nie rozpoczęła bowiem prawie żadnych prac zmierzających do likwidacji odłogów.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#MikołajDachów">Często również występuje szereg nieprawidłowości w udzielaniu kredytów i niestosowanie się do obowiązujących wytycznych. Dotychczas nie ułożyła się należycie współpraca rad narodowych i gminnych kas spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#MikołajDachów">W powiecie Międzyrzec udzielano kredytów gospodarującym nawet na 28 ha ziemi.</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#MikołajDachów">W powiecie Wschowa prezydia rad narodowych doszły do takiej niedorzeczności, że w kilku wypadkach wywierały nacisk na bank i GKS-y, aby udzieliły kredytów przeznaczonych na rozwój gospodarki rolnej osobom nie mającym nic wspólnego z rolnictwem.</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#MikołajDachów">Te kilka przykładów świadczy, że pomoc przeznaczona przez państwo dla wsi w wielu jeszcze wypadkach trafia w niepowołane ręce, z krzywdą dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#MikołajDachów">Pomimo poważnej przemiany, jaka nastąpiła w ustosunkowaniu się rad narodowych do sprawy przebudowy ustroju rolnego, i poważnego wzrostu poczucia odpowiedzialności prezydiów i aparatu rad za rozwój spółdzielczości na swoim terenie, i tutaj jeszcze występuje szereg nieprzełamanych braków.</u>
<u xml:id="u-7.37" who="#MikołajDachów">W woj. lubelskim w 52 spółdzielniach nie dokonano wycięcia masywu gruntu spółdzielczego, jak również w szeregu spółdzielni nie sprostowano wadliwego wymiaru powierzchni uprawianej ziemi.</u>
<u xml:id="u-7.38" who="#MikołajDachów">Jak poinformował nas kierownik oddziału spółdzielczości produkcyjnej Wojewódzkiego Zarządu Rolnictwa w Lublinie, niektóre spółdzielnie produkcyjne w tym roku jeszcze orały na razówkę i siały na skibę.</u>
<u xml:id="u-7.39" who="#MikołajDachów">Tymczasem służba rolna, zamiast pomagać chłopom i wskazywać drogi podniesienia kultury rolnej, w dalszym ciągu próbuje kierować zza biurka, albo po prostu wymiguje się od pracy i do spółdzielni dojeżdża tylko po to, aby „podstemplować” delegacje. Wyjątkowy już tupet wykazał agronom, który po przybyciu do spółdzielni produkcyjnej Karolinów ograniczył swą działalność do żądania, aby podpisano mu delegację. Gdy zarząd spółdzielni kategorycznie odmówił wykonania tego żądania, agronom nie przejął się tym zanadto i udał się do sołtysa, aby od niego otrzymać pieczątkę.</u>
<u xml:id="u-7.40" who="#MikołajDachów">Dużym brakiem w pracy rad narodowych jest spotykane zjawisko, że nie umieją one wiązać i wykorzystać rosnącego zainteresowania indywidualnych chłopów wzrostem produkcji swych gospodarstw dla przyśpieszenia rozwoju spółdzielczości produkcyjnej.</u>
<u xml:id="u-7.41" who="#MikołajDachów">Z braku kontroli ze strony rad wiele POM-ów i GOM-ów nie wywiązuje się z umów zawartych ze spółdzielniami, bądź chłopami indywidualnymi. Wiele jeszcze do życzenia pozostawia park maszynowy.</u>
<u xml:id="u-7.42" who="#MikołajDachów">Dużo mówimy o konieczności podniesienia kultury rolnej, ale za mało jeszcze docieramy z konkretną radą i wskazówką do chłopa, ucząc go, w jaki sposób ma on wykorzystać zdobycze nauki.</u>
<u xml:id="u-7.43" who="#MikołajDachów">Musimy umieć wyciągnąć właściwy wniosek z faktu, że na 1.300 tys. ha zasianych ozimin w kraju do 20 września jedynie na powierzchni niewiele ponad 5 tys. ha zastosowano siew krzyżowy.</u>
<u xml:id="u-7.44" who="#MikołajDachów">Boleśnie odczuwamy skutki tych wszystkich braków, za które w pierwszym rzędzie ponoszą odpowiedzialność prezydia rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-7.45" who="#MikołajDachów">Doświadczenia ubiegłych lat wskazują, że solidarnym wysiłkiem narodu zdolni jesteśmy pokonywać największe trudności. Wymaga to jednak zajęcia zdecydowanie ofensywnej postawy.</u>
<u xml:id="u-7.46" who="#MikołajDachów">Jak zawsze, tak i w tym wypadku usprawnienie działalności prezydiów rad i ich aparatu zależeć będzie od aktywnej postawy całego społeczeństwa, od postawienia na wysokim poziomie pracy przede wszystkim najniższych organów władzy ludowej, jakimi będą nowo powołane gromadzkie rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-7.47" who="#MikołajDachów">Przyczyny wymienionych braków i słabości rad narodowych leżą również w dotychczas wadliwej strukturze podziału administracyjnego oraz w zbyt długim sprawowaniu władzy przez rady nie pochodzące z wyboru.</u>
<u xml:id="u-7.48" who="#MikołajDachów">Duża ilość mieszkańców oraz za wielka powierzchnia większości gmin spowodowały, ze więź gminnej rady narodowej z ludnością nie była zawsze bliska i ścisła, a co za tym idzie za słaba była kontrola ludności nad działalnością gminnych rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-7.49" who="#MikołajDachów">Po ustroju kapitalistycznym odziedziczyliśmy podział administracyjny, który w Polsce Ludowej stał się, szczególnie ostatnio, przeszkodą w zbliżeniu władzy ludowej do mas pracujących, przede wszystkim do mas chłopskich.</u>
<u xml:id="u-7.50" who="#MikołajDachów">Brakiem było dotychczas, że gromada pozbawiona była w zasadzie organu władzy. Istnieje u nas wprawdzie funkcja sołtysa, który wykonuje zarządzenia prezydium gminnej rady narodowej, że jednak sołtys w gromadzie nie mógł się wywiązać ze swego zadania, świadczą wypadki, w których chłopi w pełnym zrozumieniu potrzeb powoływali trójki gromadzkie, czy gromadzkie komisje kontrolno-doradcze działające przy sołtysach.</u>
<u xml:id="u-7.51" who="#MikołajDachów">Obecnie, gdy na czoło naszych zadań wysunięte zostało zadanie szybszego podnoszenia produkcji rolniczej, kiedy przed wsią stoi zadanie rozwoju spółdzielczości produkcyjnej poprzez coraz większą aktywizację mas chłopskich, wadliwości dotychczasowej struktury podziału administracyjnego występują ze szczególną siłą. Dziś, gdy na wsi polskiej poważnie wzrosła sieć instytucji gospodarczych, usługowych i kulturalnych, ściślejsza kontrola i opieka ze strony władzy ludowej jest konieczna.</u>
<u xml:id="u-7.52" who="#MikołajDachów">Przedłożony Sejmowi projekt ustawy o nowym podziale administracyjnym i o powołaniu gromadzkich rad narodowych w zasadniczy sposób rozwiązuje to zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-7.53" who="#MikołajDachów">Powołanie gromadzkich rad narodowych ma doniosłe znaczenie dla dalszego, pełniejszego niż dotąd włączenia szerokich mas chłopskich do bezpośredniego udziału w rządzeniu państwem, dla dalszego zacieśnienia więzi władzy ludowej z masami, dla umocnienia sojuszu robotniczochłopskiego.</u>
<u xml:id="u-7.54" who="#MikołajDachów">Dotychczas gromady odległe od siedziby gminnej rady narodowej, mimo wysiłków ze strony aktywu terenowego, miały poważne trudności w uzyskaniu pomocy, jaką państwo przeznacza dla wsi.</u>
<u xml:id="u-7.55" who="#MikołajDachów">Na potwierdzenie tego stanu przytoczę przykład z województwa szczecińskiego, jako posłowi z tego terenu dobrze mi znany.</u>
<u xml:id="u-7.56" who="#MikołajDachów">Prezydia gminnych rad narodowych powiatu szczecińskiego w zasadzie widzą te gromady, w których są siedziby gminnych rad narodowych, natomiast niewiele interesują się gromadami oddalonymi. Na przykład w gminie Jasienica, powiatu szczecińskiego, rokrocznie kwalifikowane ziarno siewne przechwytywane jest przez chłopów tejże gromady, bo mają oni lepszą możliwość uchwycić moment, gdy zboże takie nadejdzie. Natomiast takie gromady, jak Czarnołęka czy Myślibórz, oddalone od siedziby rady o 10 do 12 km, nigdy nie mogą zdążyć zaopatrzyć się w ziarno siewne.</u>
<u xml:id="u-7.57" who="#MikołajDachów">Gromadzkim radom narodowym łatwiej będzie rozeznać sytuację w poszczególnych gospodarstwach, zabezpieczyć dokonywanie sprawiedliwego wymiaru podatku czy świadczeń obowiązkowych, sumienniej załatwiać wszelkie odwołania i prośby ludności. Będą w stanie w porę udaremniać wszelkie zakusy kułackie i zwiększyć troskę o ochronę mienia społecznego.</u>
<u xml:id="u-7.58" who="#MikołajDachów">Szczególnie odpowiedzialne zadania nakłada na gromadzką radę narodową punkt 1 art. 13 projektu ustawy, który głosi:</u>
<u xml:id="u-7.59" who="#MikołajDachów">„Gromadzkie rady narodowe dbają o wzrost plonów, o pełne i należyte zagospodarowanie użytków rolnych i o wzrost gospodarki hodowlanej, zarówno w gospodarstwach indywidualnych jak i w spółdzielniach produkcyjnych, ustalają plany pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie i czuwają nad ich wykonaniem”. Pełna realizacja tych podstawowych zadań wymagać będzie od gromadzkich rad narodowych nieugiętej walki o słuszne sprawy swej gromady i śmiałego żądania pomocy od wyższych organów władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-7.60" who="#MikołajDachów">Poważne znaczenie będzie miał nowy podział administracyjny dla sprawy rozwoju spółdzielczości produkcyjnej. W większości nowych gromad znajdą się spółdzielnie, którym w nowym układzie otwierają się drogi do szerszego oddziaływania na chłopów indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-7.61" who="#MikołajDachów">Organizatorską rolę gromadzkich rad narodowych w walce o wzrost produkcji rolnej i rozwój spółdzielczości produkcyjnej szeroko omówił w dniu wczorajszym członek Rady Państwa ob. Roman Zambrowski.</u>
<u xml:id="u-7.62" who="#MikołajDachów">Zasadnicze również znaczenie posiada głęboko demokratyczny projekt ustawy o ordynacji wyborczej do rad narodowych, wniesiony pod obrady Sejmu.</u>
<u xml:id="u-7.63" who="#MikołajDachów">Wybory te zmobilizują wokół rad narodowych i zadań przed nimi stojących jeszcze szerszy aktyw polityczno-społeczny. Do rad wejdzie dziesiątki tysięcy najbardziej oddanych sprawie budownictwa socjalizmu robotników, chłopów i inteligencji pracującej, którzy za Polski sanacyjnej odsunięci byli od wszelkiego wpływu na losy państwa.</u>
<u xml:id="u-7.64" who="#MikołajDachów">W okresie rządów kapitalistyczno-obszarniczych najbardziej rewolucyjne i patriotyczne jednostki mogły jedynie wyrażać swój protest w imieniu mas robotniczo-chłopskich, tak jak to uczyniła postępowa młodzież chłopska w roku 1937, w swym czasopiśmie „Wici” stwierdzając:</u>
<u xml:id="u-7.65" who="#MikołajDachów">„Odmawianie chłopom i młodzieży wiejskiej czynnego udziału w dziedzinie pracy politycznej i społeczno-oświatowej, tej żywej szkoły życia państwowego, jest największym błędem, graniczącym ze zbrodnią państwową, gdyż tym niszczy się kulturę polską, odpychając 24 miliony obywateli Polski od wpływania na sprawy państwowe i gospodarcze swej ukochanej Ojczyzny”. Ci ludzie, z którymi nie liczyły się rządy sanacyjne, stali się obecnie pełnoprawnymi obywatelami, biorącymi udział w sprawowaniu władzy państwowej z pełnym poczuciem odpowiedzialności za losy Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-7.66" who="#MikołajDachów">Wybór radnych sprzyjać będzie wytworzeniu się w radach poczucia pełnej odpowiedzialności za losy kierowanej gromady, poczucia pełnowartościowego gospodarza terenu, odpowiedzialnego przed wyborcami za działalność rady.</u>
<u xml:id="u-7.67" who="#MikołajDachów">Z drugiej strony ośmieli wyborców do częstszej i wnikliwszej kontroli pracy wybranej przez siebie rady.</u>
<u xml:id="u-7.68" who="#MikołajDachów">Zagadnienie to zostało wnikliwie omówione w referacie członka Rady Państwa, ob. Aleksandra Juszkiewicza.</u>
<u xml:id="u-7.69" who="#MikołajDachów">Projekt reformy podziału administracyjnego spotkał się z zadowoleniem i ogólnym poparciem pracującej wsi.</u>
<u xml:id="u-7.70" who="#MikołajDachów">Nad przygotowaniem projektów nowego podziału administracyjnego i w pracy masowo-politycznej na wsi wziął udział liczny aktyw Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego przy ścisłym współdziałaniu z podstawowymi organizacjami Partii i bezpartyjnymi.</u>
<u xml:id="u-7.71" who="#MikołajDachów">Chłopi ZSL-owcy w swych wystąpieniach dali dowody właściwego zrozumienia intencji projektu ustawy, wskazując, że jest ona jeszcze jednym dowodem głębokiej troski Partii i Rządu o jak najlepsze zaspokajanie potrzeb mas.</u>
<u xml:id="u-7.72" who="#MikołajDachów">Wysoki Sejmie! Aktywna postawa pracujących chłopów wobec sprawy powołania gromadzkich rad wyraziła się w krytycznym stanowisku do administracyjnie i zza biurka opracowywanych projektów nowego podziału, bez wysłuchania opinii i głosów z terenu. W czasie dyskusji nad projektem podziału chłopi wnieśli szereg słusznych poprawek.</u>
<u xml:id="u-7.73" who="#MikołajDachów">Mieszkańcy gromady Bylice, gminy Lipiany, powiatu Pyrzyce, którzy przyłączeni byli w początkowym projekcie do nowej gromady w Batowie, udowodnili, że gospodarczo i kulturalnie związani są z Brzeskiem. W gromadzie tej znajduje się ośrodek zdrowia, stacja kolejowa i autobusowa, 7-klasowa szkoła, do której uczęszczają dzieci z Bylic. Słuszny ten wniosek został uwzględniony przez powiatową komisję, która postanowiła włączyć Bylice do nowej gromady w Brzesku.</u>
<u xml:id="u-7.74" who="#MikołajDachów">W woj. łódzkim ogółem od mieszkańców wsi wpłynęło 173 zbiorowych zażaleń na niewłaściwe opracowanie projektów. Z tej liczby 104 zostały załatwione pozytywnie, gdyż wnioski wysuwane przez chłopów okazały się słuszne.</u>
<u xml:id="u-7.75" who="#MikołajDachów">Rozbudzenie aktywności mas chłopskich w wyniku dyskusji nad projektami nowych gromad i poważne zbliżenie się do terenowych organów władzy ludowej w niejednym wypadku ośmieliło chłopów pracujących do ujawniania i piętnowania spekulanckich prób uchylania się od świadczeń wobec państwa.</u>
<u xml:id="u-7.76" who="#MikołajDachów">Dzięki pomocy pracujących chłopów gminna komisja podziału administracyjnego i komisja rolna GRN ujawniły w gromadzie Mokrawica, gminy Jarszewo, powiatu Kamień Pomorski „ukrycie” przez ob. Samborskiego Józefa ponad 4 ha gruntów i pastwisk, z których nie wykonywał żadnych obowiązków. U ob. Cieplińskiego Jana z tejże gminy ujawniono blisko 3 ha ukrytych gruntów.</u>
<u xml:id="u-7.77" who="#MikołajDachów">Z należytą odprawą ze strony pracujących chłopów spotkały się również próby siania najprzeróżniejszych kłamstw przez kułactwo, które w powołaniu gromadzkich rad narodowych widzi słusznie ukrócenie swych podłych machinacji.</u>
<u xml:id="u-7.78" who="#MikołajDachów">Uznanie, z jakim spotkał się projekt nowego podziału administracyjnego, wyrazili chłopi w podejmowanych zobowiązaniach dotyczących remontu siedzib gromadzkich, poprawy dróg i uporządkowania placów, a także w cennych zobowiązaniach produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-7.79" who="#MikołajDachów">W woj. szczecińskim wartość podjętych zobowiązań wynosi 650.000 zł, w tym 225.000 zł dotyczy remontu siedzib gromadzkich, które to prace na dzień 15 września zostały już prawie wykonane.</u>
<u xml:id="u-7.80" who="#MikołajDachów">Dzięki ofiarności i patriotyzmowi chłopów pracujących 80% nowo wytypowanych siedzib gromadzkich zostało doprowadzonych do stanu pełnej używalności.</u>
<u xml:id="u-7.81" who="#MikołajDachów">Dyskusja nad projektem nowego podziału administracyjnego jeszcze raz wykazała wysoką dojrzałość i jedność moralno-polityczną oraz patriotyzm chłopów pracujących, którzy czerpiąc wzory z przodującej klasy robotniczej dołożą wszelkich starań, by wykonać porywający program nakreślony narodowi przez II Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-7.82" who="#MikołajDachów">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe wyraża przekonanie, że nadchodzące wybory do rad narodowych staną się momentem wzrostu aktywności wsi w szeregach Frontu Narodowego.</u>
<u xml:id="u-7.83" who="#MikołajDachów">Stronnictwo nasze nie będzie szczędzić swoich sił, aby do reprezentacji mas chłopskich w radach zostali wysunięci najlepsi ludzie, oddani sprawie ludu pracującego i nieugięci bojownicy w walce o wielkie i szlachetne cele naszego pokojowego, socjalistycznego budownictwa.</u>
<u xml:id="u-7.84" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. łódzkiego Eugeniusz Kwiatek.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EugeniuszKwiatek">Wysoki Sejmie! Piąta sesja sejmowa odbywa się w okresie, gdy cały naród polski obchodzi dziesiątą rocznicę swego wyzwolenia narodowego i społecznego.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#EugeniuszKwiatek">Lata, które nas dzielą od tego okresu, są to lata walk narodu polskiego o budownictwo socjalistyczne pod przewodnictwem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#EugeniuszKwiatek">Już na pierwszym historycznym posiedzeniu KRN w noc sylwestrową 1943 r. towarzysz Bolesław Bierut stwierdził, że demokratyczne zasady ustroju, w których zainteresowany jest lud, mogą być realizowane tylko wysiłkiem samych mas ludowych. Ta zasada przyciągania najszerszych mas ludu pracującego do udziału w rządzeniu państwem była i jest wcielana w życie na różnych etapach naszego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#EugeniuszKwiatek">Powstałe w całym kraju — natychmiast po powstaniu KRN — rady narodowe już od pierwszych chwil po wyzwoleniu pobudzały inicjatywę mas, przyciągały je do wykonywania zadań o znaczeniu zarówno ogólnopaństwowym, jak i lokalnym. Stawały się narzędziem walki z wrogami naszego ustroju, były podstawowym czynnikiem demokratyzacji władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#EugeniuszKwiatek">W wyniku reformy rolnej przeprowadzonej przez władzę ludową w woj. łódzkim znikł głód ziemi i dokonały się historyczne przeobrażenia. 66.300 rodzin chłopskich otrzymało 154.675 ha ziemi obszarniczej i żyją coraz dostatniej.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#EugeniuszKwiatek">W okresie minionego 10-lecia zelektryfikowano ponad 500 wsi, zbudowano kilkaset świetlic i domów kultury. Posiadamy własny teatr wiejski — Teatr Ziemi Łódzkiej, który odwiedził w ciągu roku istnienia 424 gromady, a jego przedstawienia obejrzało ponad 120.000 chłopów. Coraz częściej dociera film do naszej wsi: w ciągu 1953 r. i trzech kwartałów 1954 r. w kinach naszych było ponad 6 milionów widzów.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#EugeniuszKwiatek">Ogromnie zwiększyła się sieć szkół podstawowych, średnich zawodowych i rolniczych. Wystarczy powiedzieć, że w ciągu 10-lecia istnienia Polski Ludowej ponad 15.000 synów i córek robotników i chłopów skierowano na wyższe uczelnie, a setki z nich już pracują w naszych zakładach pracy i na wsiach jako inżynierowie, agronomowie i lekarze.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#EugeniuszKwiatek">U źródeł tych zwycięstw i osiągnięć wywalczonych w stosunkowo krótkim czasie leży fakt sprawowania władzy przez masy pracujące.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#EugeniuszKwiatek">Jednakże nie należy zapominać, że pełną inicjatywę twórczą rady narodowe mogły rozwinąć dopiero od 1950 r., tj. od chwili, kiedy stały się ustawowo organami jednolitej władzy państwowej w terenie, gdyż do tego czasu podział na władzę ustawodawczą i wykonawczą ograniczał rolę rad, zwężał możliwości ich działania, a słabe powiązanie urzędów wojewódzkich i powiatowych z terenem hamowało kontrolę mas pracujących nad działalnością aparatu państwowego i niejednokrotnie nie pozwalało w należytym stopniu zwalczać biurokratyzm i wypaczenia aparatu urzędniczego.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#EugeniuszKwiatek">Dzięki silniejszemu powiązaniu organów władzy państwowej z masami ludowymi, z ich potrzebami, interesami i ich wolą, co jest istotnym celem ustawy z dnia 20 marca 1950 r., rady narodowe umocniły swój autorytet wśród mas i coraz lepiej mobilizują ludzi pracy do budownictwa socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#EugeniuszKwiatek">Tak np. dzięki stałemu rozwijaniu twórczej inicjatywy pracującego chłopstwa, wyrażającej się w czynach społecznych, potrafiliśmy zwiększyć bazę paszową w dolinie rzek Ochni i Bzury przez zbiorową meliorację łąk, a pod względem ilości i jakości wykonanych robót w tym zakresie zajęliśmy jedno z pierwszych miejsc w kraju.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#EugeniuszKwiatek">Nasze rady narodowe przez stałe i systematyczne prowadzenie pracy uświadamiającej wśród mas pracującego chłopstwa dopomagają im do przechodzenia na wyższe formy gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#EugeniuszKwiatek">W pow. kutnowskim posiadamy obecnie 58 spółdzielni produkcyjnych i pod względem ich ilości w skali woj. łódzkiego zajmujemy pierwsze miejsce.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#EugeniuszKwiatek">Szczególnie po IX Plenum KC i po II Zjeździe PZPR uwydatniła się wyraźnie wzmożona aktywność rad narodowych w naszym powiecie. I tak na przykład w celu jak najszybszego spopularyzowania osiągnięć nowoczesnej agrotechniki, rozwijając inicjatywę radnego powiatowej rady narodowej ob. Tomaszewskiego utworzyliśmy pierwszą w kraju poradnię rolniczą, gdzie chłopi na konkretnych przykładach uczą się podnosić wydajność z hektara, w czym pomagają im wskazówki i porady udzielane przez dyżurujących w tej poradni specjalistów ze wszystkich dziedzin rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#EugeniuszKwiatek">W okresie 10-lecia dokonaliśmy poważnego wysiłku w celu podniesienia na wyższy poziom gospodarki rolnej. Zwiększyliśmy plony zbóż i roślin okopowych: PGR Domaników osiąga 27 q pszenicy z ha i ponad 400 q buraków cukrowych z ha.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#EugeniuszKwiatek">Pierwszorzędne wyniki osiągają nasze spółdzielnie produkcyjne w Jackowicach-Grochowie tak w hodowli roślinnej, jak i zwierzęcej. Wyniki te zawdzięczamy poważnej pomocy, z którą przychodzi pracującemu chłopu Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, dając temu wyraz w uchwale z dnia 17 grudnia 1953 r., jak również w uchwale lutowej o dalszej pomocy dla spółdzielni produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#EugeniuszKwiatek">Rozszerzają się stale i wzbogacają formy pracy masowo-organizacyjnej rad narodowych przez organizowanie narad aktywu terenowego, zebrań gromadzkich, zjazdów przodujących chłopów. Rozszerza się oddziaływanie rad w celu społecznej aktywizacji chłopów za pośrednictwem gromadzkich komisji kontrolno-doradczych, lepsze przygotowanie się radnych do sesji i mobilizowanie przez nich — w czasie spotkań z ludnością — społeczeństwa swego terenu do wykonania uchwał.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#EugeniuszKwiatek">Muszę jednak podkreślić, że obok tych osiągnięć rady narodowe po w. kutnowskiego mają jeszcze szereg braków i niedociągnięć w pracy. Na czoło wysuwa się to, że nie potrafią należycie zmobilizować chłopów do terminowego i całkowitego wykonania zobowiązań wobec państwa. Pomimo że nasz powiat jest wysoko towarowy i rolnicy osiągają wysokie zbiory, to jednak w realizacji planu obowiązkowych dostaw w skali wojewódzkiej zajmujemy ostatnie miejsce, co świadczy o tym, że praca aktywu rad narodowych jest jeszcze niedostateczna, a gminne rady narodowe nie potrafią mobilizować mało i średniorolnych chłopów do wykonania obowiązkowych dostaw i nie potrafią jeszcze należycie walczyć z kułactwem. Stosowana przez kolegia orzekające naszego powiatu polityka karno-administracyjna nie zawsze jest właściwa, gdyż często kary wymierzane są „zza biurka” bez dokładnego rozpoznania realnych możliwości wykonania obowiązkowych dostaw. Stąd też zdarzają się wypadki przegięć, co podrywa autorytet władzy ludowej w terenie.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#EugeniuszKwiatek">Nie zawsze też rady narodowe należycie służą właściwą pomocą rolniczą, jeśli chodzi o rozdział kredytów na orkę i siew, gdyż nie potrafią przez swoje komisje należycie kontrolować i wyciągać wniosków odnośnie aparatu powołanego do pracy w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#EugeniuszKwiatek">Podobnie też rady narodowe naszego powiatu w niedostateczny jeszcze sposób kontrolują rozdział materiałów budowlanych. Zdarzają się wypadki, że materiały te rozdziela się gminom po kumotersku, jednoosobowo, co również stwarza niezadowolenie wśród chłopów.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#EugeniuszKwiatek">Te wszystkie braki w dużej mierze wynikały stąd, że gminne rady narodowe były zbyt oddalone od mas chłopskich, stąd też nie miały możliwości należytego rozpoznania problemów i bolączek terenowych i w pełni operatywnego kierowania realizacją wytycznych Partii i Rządu.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#EugeniuszKwiatek">Słaba również była kontrola oddolna nad pracą rad. Jakże często gminna rada narodowa w tych warunkach jest tylko ogniwem przekazującym wytyczne władz powiatowych do sołtysów.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#EugeniuszKwiatek">Celem przeciwdziałania istniejącym niedomaganiom gminnych rad narodowych ludność poczęła samorzutnie tworzyć z najlepszych spośród siebie gromadzkie komisje kontrolno-doradcze, które z jednej strony miały na celu dopomóc sołtysowi w należytym wykonaniu zadań stojących przed gromadą, a z drugiej strony kontrolować działalność placówek gospodarczych, jak np. punktów skupu, zlewni mleka, sklepów GS, by w ten sposób zapewnić jak najlepsze zaspokojenie stale rosnących potrzeb rolnika.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#EugeniuszKwiatek">Dlatego też masy pracującego chłopstwa naszego powiatu z wielkim entuzjazmem i radością przyjęły uchwałę Rady Państwa i Rady Ministrów z lutego br. w sprawie prac przygotowawczych do powołania gromadzkich rad narodowych. Chłopi w pełni zdają sobie sprawę, że przez powołanie gromadzkich rad narodowych zbliży się władza ludowa do nich, co zapewni lepsze rozpoznanie nurtujących ich bolączek i problemów, że rady gromadzkie działać będą sprawniej i bardziej operatywnie opierać się będą na masach chłopskich.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#EugeniuszKwiatek">Wiedzą też, że reforma ta stworzy większe możliwości okazania wsi skuteczniejszej pomocy w walce o wzrost produkcji rolnej, rozwój spółdzielczości produkcyjnej i wciągnięcie w szerszym niż dotychczas zakresie mas chłopskich do rządzenia państwem.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#EugeniuszKwiatek">Reforma ta usunie też wiele braków dotychczasowego podziału administracyjnego, jakie u nas istnieją. Na przykład chłopi gromady Kotliska mieli do siedziby swojej gminy w Oporowie 14 km, a z drugiej strony jakże Gminna Rada Narodowa w Strzelcach mogła należycie realizować wytyczne Partii i Rządu w gminie, która składała się z 28 gromad?</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#EugeniuszKwiatek">Wyrazem zadowolenia z reformy nowego podziału administracyjnego i powołania gromadzkich rad narodowych jest podjęcie przez chłopów wielu cennych zobowiązań w związku z przygotowaniem siedzib gromadzkich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#EugeniuszKwiatek">Ogółem w woj. łódzkim wartość podjętych przez chłopów zobowiązań wyraża się kwotą 820.000 zł. Do 20 września br. zobowiązania te wykonano w 119,5% wartości 979.605 zł. I tak np. chłopi gromady Zgórze po w. kutnowskiego celem stworzenia dogodnego dojazdu do siedziby gromadzkiej rady narodowej nawieźli kamieni na 700 m drogi. Na ogólną ilość 36 gromad, dzięki wydatnej pomocy chłopów, przygotowano już do użytku 32 siedziby dla rad gromadzkich, a w pozostałych 4 gromadach roboty remontowe dobiegają końca.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#EugeniuszKwiatek">Powołanie gromadzkich rad narodowych, na które chłopi z niecierpliwością czekają, nastąpi w drodze wyborów do rad narodowych wszystkich szczebli. Te pierwsze w Polsce wybory do rad narodowych, które odbędą się w bieżącym roku, jeszcze bardziej przyczynią się do wzrostu aktywności politycznej mas pracujących naszego powiatu, wzmocnią więź władzy ludowej z masami pracującymi, uaktywnią radnych przez ich ściślejsze powiązanie z wyborcami, podniosą autorytet rad i rozszerzą skupiający się wokół nich aktyw społeczny. Wybrani w tych wyborach radni przez ścisłe związanie z wyborcami będą w stanie zapewnić prawidłowe rozpatrywanie i uwzględnianie słusznych wniosków i życzeń mas pracujących i wyjaśniać zasadnicze cele i wytyczne polityki władzy ludowej, aby tym lepiej mobilizować szerokie rzesze społeczeństwa do realizacji zadań nakreślonych przez Partię i Rząd.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#EugeniuszKwiatek">Robotnicy i chłopi pow. kutnowskiego i całego woj. łódzkiego zapewniają Wysoki Sejm, że z entuzjazmem i twardą, uporczywą wolą realizować będą wielkie wskazania Partii i Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i z niesłabnącą energią wcielać będą w życie wielki program budownictwa socjalizmu w Polsce.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanDembowski">Zarządzam przerwę 10-minutową.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min. 25 do godz. 10 min. 40.)</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JanDembowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. stalinogrodzkiego Wiktor Markiewka.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WiktorMarkiefka">Wysoki Sejmie! Wybory do rad narodowych, o których mówimy na naszej dzisiejszej sesji, będą niewątpliwie doniosłym wydarzeniem w całym życiu naszego kraju. Wybory te odbiją się głośnym echem w szeregach górników polskich, wywołają wzmożoną aktywność gospodarczą i polityczną w naszych miastach i osiedlach kopalnianych. Ludzie polskiego górnictwa umieją cenić i szanować wielkie osiągnięcia władzy ludowej. Ludzie polskiego górnictwa dopiero w Polsce Ludowej doczekali się swojego udziału w rządzeniu krajem i ceniąc wysoko tę zdobycz naszej rewolucji codzienną swą pracą przyczyniają się do wypełnienia ogólnonarodowych celów, do poprawy własnego bytu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WiktorMarkiefka">Warunki pracy i życia polskich górników zmieniły się zasadniczo.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WiktorMarkiefka">Wystarczy sięgnąć do dawno minionych lat, do tych czasów, kiedy to przed pierwszą wojną światową mój ojciec jak tysiące innych górników pracował w kopalni. Była to kopalnia „Świętochłowice”. A mieszkaliśmy w Bujakowie — w jednej izbie 9 osób. Do pracy ojciec miał 15 km. Z Bujakowa do Świętochłowic nie było żadnego połączenia kolejowego, ani oczywiście autobusowego czy tramwajowego. Ojciec więc tam i z powrotem musiał przejść codziennie około 30 km, a pracował w kopalni ponad 12 godzin dziennie. Jaka to była praca? W kopalniach nie było wentylacji. Ludzie dusili się w ciężkim, nie rzadko zatrutym gazami, powietrzu. W większości kopalni nie było łaźni. Po szychcie ludzie szli do domów spoceni, brudni, słaniający się na nogach. Było bezrobocie. Ci, których baronowie węglowi przyjęli do pracy, pracowali dosłownie za grosze.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WiktorMarkiefka">Po pierwszej wojnie też nie było lepiej. Szczęśliwcy, to jest ci, którzy mieli tzw. stałą pracę, robili zazwyczaj na dole tylko przez 15, a nawet 14 dniówek. Rosło bezrobocie. Ludzie zbierali węgiel na hałdach, pracowali w bieda-szybach. Granatowa policja urządzała obławy. Policjanci przeganiali bezrobotnych z szybików. Do otworów szybików, w których pracowali ludzie, „granatowi” lali nieczystości. Górnicy mieszkali w okropnych warunkach. Zdarzały się wypadki, że w jednej izbie mieszkało po 15 ludzi. Wielu górników było bez dachu nad głową, mieszkali w dziurach wydrążonych w starych hałdach.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WiktorMarkiefka">W tym czasie warunki pracy w kopalniach były wprost skandaliczne. Kapitał zagraniczny rabunkowo eksploatował pokłady węgla. Wydobywano węgiel z łatwiejszych pokładów. Rezygnowano z otwarcia frontu wydobywczego na pokładach wymagających większych nakładów inwestycyjnych. Kapitalistom chodziło o to, by wydobyć węgiel jak najtańszymi środkami.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#WiktorMarkiefka">Stan ten po wyzwoleniu uległ radykalnej zmianie. Państwo Ludowe z niezwykłym szacunkiem odniosło się do pracy górnika. Otoczono nas troskliwą, wszechstronną opieką. Do kopalni, by ułatwić ciężką pracę górnika, zaczęła szturmować mechanizacja. Kombajny, kacze dzioby, wrębówki, wręboładowarki — to maszyny, które zyskały wielki szacunek górnika, chociaż trzeba przyznać, że duża ich ilość wskutek zaniedbania stoi niewykorzystana.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#WiktorMarkiefka">Rząd i Partia pomyślały o tym, by zapewnić górnikom lepsze warunki mieszkaniowe. Dosłownie jak grzyby po deszczu rosły i rosną na Śląsku nowe osiedla mieszkaniowe. W Dąbrowie Górniczej, Boguszowicach, Bytomiu, Czeladzi, w dziesiątkach miast woj. stalinogrodzkiego czerwienieją nowe górnicze domy. W roku bieżącym Śląsk otrzyma ogółem blisko 30.000 nowych izb mieszkalnych. Mieszkania w nowych osiedlach robotniczych są widne i przestronne. Ojciec mój nie miał łaźni w kopalni, dziś bardzo wielu górników ma nawet w mieszkaniach łazienki, piecyki gazowe, centralne ogrzewanie. Z roku na rok, z miesiąca na miesiąc zmniejsza się na Śląsku głód mieszkaniowy, choć jeszcze bardzo dużo pozostaje do zrobienia.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#WiktorMarkiefka">Szeroko rozwinięta jest opieka nad zdrowiem górników. Stale powiększa się liczba placówek leczniczych.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#WiktorMarkiefka">Czy ktoś z górników mógłby pomyśleć przed wojną, że będzie jeździł własnym samochodem? Dziś wielu górników przodujących w pracy posiada nowoczesne samochody i motocykle.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#WiktorMarkiefka">Najwymowniejszym dowodem troski i szacunku, którymi otacza górników nasza władza ludowa, jest Karta Górnika.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#WiktorMarkiefka">Minęły czasy, w których rządzono nami wbrew nam. Dziś władza znajduje się w ręku ludu. Mogę z tego miejsca w imieniu całej braci górniczej oświadczyć, że w wyborach do organów władzy ludowej, popierając w całej pełni wielkie plany rozwoju kraju i podniesienia stopy życiowej ludności, głosować będziemy podwójnie: kartą wyborczą na najlepszych, najofiarniejszych ludzi i swą pracą, nowymi tonami węgla, nowymi sukcesami produkcyjnymi.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#WiktorMarkiefka">Wiele spodziewamy się po reformie podziału administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#WiktorMarkiefka">Pragnąłbym podkreślić duże znaczenie ustawy o osiedlach i radach narodowych osiedli. Cała niecka węglowa pokryta jest gęstą siecią osiedli górniczych. Wiadomo, w jak bardzo zaniedbanym stanie pozostawili te osiedla kapitaliści: często bez wody, z kiepskim oświetleniem, z fatalnymi drogami, bez kanalizacji, w opłakanych warunkach mieszkaniowych i higienicznych. Dużo już zrobiono, aby usunąć te zaniedbania.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#WiktorMarkiefka">Wyodrębnienie osiedli, powołanie rad osiedlowych, do których postaramy się wybrać najbardziej energicznych przedstawicieli ludności, na pewno stworzy bardziej dogodne warunki szybszego usunięcia tych zaniedbań, tak aby te osiedla nabrały wyglądu osiedli socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#WiktorMarkiefka">Wysoki Sejmie! Nasze wydobycie węgla rośnie z roku na rok. Jest ono obecnie trzy razy większe w przeliczeniu na jednego mieszkańca niż w 1938 r. Ale nie jesteśmy w pełni zadowoleni z tempa rozwoju naszego górnictwa.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#WiktorMarkiefka">Jak wiadomo, węgla potrzeba naszej gospodarce narodowej więcej, niż obecnie wydobywamy. Mamy wiele dobrze pracujących kopalni. Ale nie wszystko gra jak należy. Również i kopalnia, w której ja pracuję, planowych zadań nie wykonuje.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#WiktorMarkiefka">Przemysł węglowy tylko z dużym trudem wykonuje zadania planowe i nie odrobił jeszcze zaległości tych kopalni, które pozostają w tyle. Byłoby dla nas wstydem, gdyby zadania IV kwartału, tego kwartału, w którym toczyć się będzie kampania wyborcza, nie zostały przez górnictwo wykonane.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#WiktorMarkiefka">W naszych kopalniach rozwija się obecnie masowy ruch współzawodnictwa pracy na cześć zbliżającego się „Dnia Górnika”. Ten powszechny ruch, który na wezwanie załogi kopalni „Generał Zawadzki” ogarnia kopalnię za kopalnią, stawia sobie za zadanie zmobilizowanie wszystkich górników do walki o odrobienie zaległości, o wykonanie planu bieżącego roku z nadwyżką.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#WiktorMarkiefka">Będziemy walczyć o poprawę organizacji pracy, która poważnie szwankuje w wielu kopalniach. Będziemy się bić o całkowitą obsadę przodków węglowych, o całkowite wykorzystanie czasu pracy, o poprawę dyscypliny pracy, która również uległa osłabieniu w wielu miejscach.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#WiktorMarkiefka">Nie ma w naszych kopalniach miejsca dla bumelantów i nierobów, którzy wprowadzają rozkład do produkcji i dlatego przeganiać ich będziemy na cztery wiatry.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#WiktorMarkiefka">Lepiej musimy wykorzystać maszyny i urządzenia górnicze. Trzeba, aby te kopalnie, które urządzają u siebie magazyn nieczynnych maszyn, albo uruchomiły te maszyny i wykorzystały jak należy, albo oddały je tym, którzy lepiej potrafią je wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#WiktorMarkiefka">Czeka nas teraz okres szczególnie naprężonej pracy. Myśmy, Wysoki Sejmie, kraju dotąd nie zawiedli i dlatego sądzę, że i tym razem my, górnicy Śląska i Zagłębia, wykonamy swój trudny obowiązek.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#WiktorMarkiefka">Wybory do organów naszej władzy ludowej stworzą na pewno nowy silny bodziec do dalszego rozwoju współzawodnictwa pracy w naszych kopalniach, do coraz lepszego wykonania zadań planowych, do dostarczania przez ofiarną brać górniczą swemu państwu coraz większych i większych ilości węgla.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#WiktorMarkiefka">Oczekując nowych rad, do których wybiorą najlepszych, najbardziej wypróbowanych w robocie ludzi, zwiększając z każdym dniem swoją pracę, górnicy polscy nie zawiodą pokładanego w nich zaufania. Rwać będziemy coraz więcej węgla, zrobimy wszystko, aby na górniczym Śląsku wybory do rad narodowych przebiegały w dobrej atmosferze wykonanych obowiązków, zwycięskiego wykonywania planu.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. olsztyńskiego Gerhard Skok.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#GerhardSkok">Wysoki Sejmie! Cały naród polski w dziesiątym roku władzy ludowej raduje się z osiągnięć gospodarczych, społecznych, socjalnych i kulturalnych minionego 10-lecia.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#GerhardSkok">Lud Warmii i Mazur w ciągu tych 10 lat osiągnął również wielkie sukcesy, możliwe tylko w warunkach istnienia władzy robotniczo-chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#GerhardSkok">Zniszczony całkowicie w wyniku wojny przemysł woj. olsztyńskiego został w pełni odbudowany i uruchomiony. W okresie od 1949 r. ilość czynnych zakładów przemysłowych wzrosła przeszło dziesięciokrotnie. Podniosła się ilość i jakość produkcji przemysłowej. Takie produkty przemysłu terenowego, jak meble, wyroby dziewiarskie, materiały drzewne, konserwy różnego rodzaju i inne artykuły, w poważnym stopniu przyczyniają się do wzrostu stopy życiowej ludności woj. olsztyńskiego.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#GerhardSkok">Dzięki wzrostowi wydajności pracy i zatrudnienia wzrosła siła nabywcza klasy robotniczej. Więcej artykułów przemysłowych kupuje na rynku miejskim również pracujący chłop. Dzięki stałej, a obecnie wzmożonej, pomocy produkcyjnej udzielanej chłopom pracującym ze strony Państwa Ludowego podniosła się wydajność z hektara i obecnie dla podstawowych czterech zbóż wynosi od 13 do 14 q z ha.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#GerhardSkok">Znikły już w woj. olsztyńskim niezmierzone obszary ziemi leżącej odłogiem i zarośniętej chwastami, która stanowiła żałosny bilans rozpętanej przez faszyzm hitlerowski wojny. Na ostatnich odłogach i ugorach rozlega się obecnie warkot traktorów, przeprowadza się orki i siewy. Wyrastają nowe domy w PGR-ach i w spółdzielniach produkcyjnych, do których przybywa wielu nowych osadników.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#GerhardSkok">W wyniku realizacji uchwał II Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i uchwały Rządu o rozwoju hodowli, pogłowie bydła rogatego wzrosło w bieżącym roku w województwie o 37.000 sztuk, trzody chlewnej o 42.000, a owiec o 25.000 sztuk.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#GerhardSkok">Stale rozwija się sektor socjalistyczny naszego rolnictwa. Obecnie w województwie istnieje już 520 spółdzielni produkcyjnych. Gospodarzą coraz lepiej państwowe gospodarstwa rolne, które w tym roku zbiorą przeciętnie od 20 do 30% większe plony aniżeli w roku ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#GerhardSkok">Państwo Ludowe, rady narodowe poświęcają wiele uwagi rozwojowi życia kulturalnego ludności. Szczególnie korzysta z dobrodziejstw kultury socjalistycznej młodzież.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#GerhardSkok">Rozwój życia kulturalnego, szczególnie na wsi, stanowi doniosły środek wychowania młodzieży w duchu miłości do Polski Ludowej, przyjaźni ze Związkiem Radzieckim i z krajami demokracji ludowej.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#GerhardSkok">Obecnie w województwie istnieją 653 regularnie pracujące świetlice wiejskie, otoczone troskliwą opieką rad narodowych. Młodzież nasza coraz szerzej wykorzystuje stworzone dla niej przez władzę ludową możliwości rozwoju życia kulturalnego.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#GerhardSkok">W bieżącym roku liczba amatorskich zespołów artystycznych wzrosła do 360. Rozmachu nabiera również czytelnictwo książek. W istniejących obecnie 1381 bibliotekach i punktach bibliotecznych jest ponad 850.000 książek. Stanowi to wzrost o 130.000 w stosunku do ubiegłego roku. Z tych bibliotek korzysta coraz więcej czytelników, a szczególnie młodzieży. Obecnie biblioteki nasze posiadają ponad 110.000 stałych czytelników w porównaniu z 93.000 w roku ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#GerhardSkok">Poważne są osiągnięcia rad narodowych w dziedzinie szkolnictwa. W bieżącym roku szkolnym wszystkie dzieci w wieku szkolnym chodzą do szkół. Znaczna część dzieci uczęszcza do szkół wyżej zorganizowanych.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#GerhardSkok">Poważny wzrost liczby kadry nauczycielskiej, wyszkolonej już w warunkach władzy ludowej, zapewnił w bieżącym roku całkowitą obsadę nauczycielską wszystkich szkół i odpowiedni poziom pracy wychowawczej.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#GerhardSkok">Wszystkie te osiągnięcia na polu gospodarczym, kulturalnym i społecznym są wynikiem ofiarnej pracy ludności Warmii i Mazur, która skupia się coraz mocniej wokół Partii i rad narodowych i z wiarą w przyszłość realizuje ich uchwały i wytyczne.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#GerhardSkok">W pracy tej wyrosło sporo przodujących ludzi, chłopów-miczurinowców, przodowników pracy, bojowej, ofiarnej młodzieży, których zapał i doświadczenie popycha wciąż naprzód wielu ociągających się i nie nadążających.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#GerhardSkok">Jednak obecny podział terytorialny i istniejąca struktura administracyjna hamują tę rozwijającą się inicjatywę przodujących ludzi.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#GerhardSkok">Najniższe ogniwa naszej władzy państwowej — gminne rady narodowe — nie potrafiły w pełni zapewnić istnienia ścisłej i głębokiej więzi z masami. Istnienie gmin o stosunkowo dużym obszarze i wielkiej ilości mieszkańców stwarzało poważne trudności w pracy rad gminnych i nie mogło zapewnić należytej kontroli ze strony ludności nad działalnością gminnej rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#GerhardSkok">Potwierdzają to w wypowiedziach chłopi pracujący. Ob. Piotr Kruk, przewodniczący spółdzielni produkcyjnej w Kiwagach, mówi tak: „Mieliśmy do tej pory 9 km do gminy i nie zawsze mogliśmy dopilnować właściwego załatwienia swoich spraw. W gminie podania często leżały przez kilka miesięcy, a często zdarzało się, że decyzje Gminnej Rady Narodowej były niesłuszne, ponieważ członkowie Prezydium rady nie znali dokładnie poszczególnych gospodarstw chłopskich. W nowym podziale na gromady chłop będzie bliżej swojej władzy, a władza bliżej chłopa. Pomoże to w usunięciu występujących jeszcze niedomagań”. Wielkie zadania stojące przed całym narodem w budownictwie socjalistycznym wymagają lepszej pracy organów władzy ludowej, wymagają zbliżenia władzy państwowej do ludności, zwłaszcza na wsi, wymagają jak najszerszego, bezpośredniego udziału mas w rządzeniu państwem.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#GerhardSkok">Przedłożony Sejmowi projekt ustawy o reformie podziału administracyjnego wsi i powołaniu gromadzkich rad narodowych w pełni odpowiada interesom mas pracujących, naszego budownictwa socjalistycznego i pomoże nam w umocnieniu sojuszu robotniczo-chłopskiego.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#GerhardSkok">W woj. olsztyńskim istnieje 160 gminnych rad narodowych. W wyniku przeprowadzonych prac przygotowawczych proponuje się powołanie 426 gromadzkich rad narodowych. Ma to niewątpliwie poważne znaczenie w rozwijaniu inicjatywy obywatelskiej chłopów pracujących, w przestrzeganiu praworządności ludowej, we wzajemnym zbliżeniu chłopów-osiedleńców i chłopów miejscowego pochodzenia oraz w umocnieniu Frontu Narodowego.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#GerhardSkok">Chłopstwo pracujące Warmii i Mazur przyjęło wiadomość o przygotowującym się nowym podziale administracyjnym z wielkim ożywieniem i zadowoleniem. Chłopi pracujący czynnie pomagali w opracowaniu i ustaleniu projektów podziału, składali wnioski i pomagali w pracy terenowym komisjom podziału administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#GerhardSkok">Tylko elementom kułacko-spekulanckim nie na rękę jest to, że dołowe organy władzy ludowej umacniają się, że będą bliżej chłopa — w gromadzie. Wyzyskiwacze, kumotry, oszuści i spekulanci nie lubią, gdy władza jest blisko i patrzy na ich brudne palce. Oni chcieliby swoje nikczemne machinacje uprawiać jak najdalej od władzy ludowej. Dlatego też podczas omawiania projektu podziału starali się w niektórych wypadkach wichrzyć, siać zamęt, straszyć część nieświadomych chłopów. Jednak to się im nie udało. Większość uczciwych chłopów zdemaskowała ich i poparła czynem poczynania władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#GerhardSkok">Wymownym świadectwem tego jest udział około 24.000 chłopów i aktywu w dyskusji nad projektami podziału oraz wniesienie około 400 wniosków i poprawek, z których większość była słuszna i została w projekcie podziału administracyjnego uwzględniona.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#GerhardSkok">Chłopi podjęli kilkaset zobowiązań w celu przygotowania siedzib gromadzkich rad narodowych. 90% wszelkich materiałów budowlanych dowieziono w czynie społecznym, odgruzowano i uporządkowano również obejścia projektowanych siedzib rad gromadzkich.</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#GerhardSkok">W wyniku realizacji zobowiązań o wartości ponad miliona złotych naprawiono i zbudowano 138 kilometrów dróg, wyremontowano 11 świetlic, naprawiono 5 mostów i oczyszczono 18 km rowów melioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#GerhardSkok">Aktywna pomoc chłopstwa i młodzieży przyczyniła się do tego, że ponad 300 siedzib gromadzkich rad narodowych w województwie jest już gotowych.</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#GerhardSkok">Powołanie gromadzkich rad narodowych pozwoli na większe niż dotychczas uruchamianie, organizowanie i wykorzystanie w budownictwie socjalistycznym ogromnych rezerw tkwiących w ofiarności, zdolnościach i inicjatywie mas pracujących.</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#GerhardSkok">W woj. olsztyńskim istnieje olbrzymia ilość, bo ponad 300.000 ha łąk i pastwisk, których wydajność jest bardzo niska. Wynika to stąd, że w czasie działań wojennych wiele urządzeń melioracyjnych uległo zniszczeniu. Doprowadziło to do podważenia regulacji stosunków wodnych i dlatego wiele łąk cierpi z powodu braku lub nadmiaru wody.</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#GerhardSkok">W naprawie tych urządzeń, w przeprowadzeniu prac melioracyjnych na obszarach jeszcze nie zmeliorowanych oraz w konserwacji rowów i zastaw ogromne znaczenie ma czyn społeczny chłopstwa.</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#GerhardSkok">Wiosną br. chłopi pracujący przy pomocy państwa zmeliorowali 30.000 ha łąk, dokonując na nich jednocześnie podstawowych zabiegów agrotechnicznych, jak rozrzucanie kretowisk, bronowanie, podsiewy traw, nawożenie. Dzięki temu wydajność tych łąk podniosła się do ponad 30 q siana z ha. Jednak gminne rady narodowe nie potrafiły właściwie pokierować inicjatywą chłopów, nie pomogły dostatecznie młodzieży wiejskiej, która na wezwanie ZMP stanęła do czynu melioracyjnego, nie zapewniły jej porady fachowej, narzędzi pracy i transportu. Stąd też inicjatywy tej nie rozwinięto w pełni, istnieje nadal 110.000 ha łąk (bez pastwisk), na których w bardzo szybkim czasie można podnieść wydajność do 30 q siana z 1 ha.</u>
<u xml:id="u-13.30" who="#GerhardSkok">Niedostatecznie pomagały w tej sprawie gminnym radom Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej i prezydia powiatowych rad narodowych, które nader często nie dostrzegały poza aparatem rad narodowych społecznej strony działalności rad — pracy radnych, komisji rad i sesji rady.</u>
<u xml:id="u-13.31" who="#GerhardSkok">Sesje gminnych rad narodowych były w wielu wypadkach połowicznie i schematycznie przygotowane. Zdarzało się, że na sesjach wszystkich gminnych rad czytano referat jednej treści, opracowany na szczeblu wojewódzkim, nawet w tak życiowych sprawach, jak np. zadania rad na odcinku zagospodarowania łąk i pastwisk.</u>
<u xml:id="u-13.32" who="#GerhardSkok">Jednym z przykładów oderwania się gminnych rad narodowych od spraw nurtujących środowisko, w którym pracują, jest fakt, że w ciągu kilku lat na kilku zaledwie sesjach gminnych rad narodowych omawiano zadania rad narodowych w wychowaniu młodzieży. Jednocześnie słyszeliśmy wiele skarg młodzieży na słabe zainteresowanie się niektórych ogniw władzy państwowej rozwojem kultury i oświaty.</u>
<u xml:id="u-13.33" who="#GerhardSkok">W woj. olsztyńskim na wsi jest kilkaset budynków, które niszczeją i wskutek braku opieki ze strony gminnych rad narodowych nie są wykorzystane do rozwinięcia pracy polityczno-wychowawczej i kulturalnej wśród młodzieży.</u>
<u xml:id="u-13.34" who="#GerhardSkok">Utworzenie gromadzkich rad narodowych przyczyni się między innymi do większego skoncentrowania pracy kulturalnej i oświatowej w gromadach, do poszerzenia urządzeń kulturalno-socjalnych, do wykorzystania w pełni istniejących u nas pomieszczeń na dalszą rozbudowę świetlic, punktów bibliotecznych, przedszkoli, sklepów itp.</u>
<u xml:id="u-13.35" who="#GerhardSkok">Młodzież nasza potrzebuje wiele pomocy w rozwoju szkolnictwa dla pracujących, w szkoleniu rolniczym, w dalszym rozwoju życia kulturalnego i sportowego, w kontroli warunków bytowych i w wielu innych sprawach. Stąd też dla młodzieży utworzenie gromadzkich rad narodowych ma szczególne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-13.36" who="#GerhardSkok">Gromadzkie rady narodowe na terenie Warmii i Mazur, w których zasiadać będą wybrani przez ogół gromady najlepsi ludzie, najbardziej uczciwi, znani z dobrego gospodarowania, światli, dbający o swoją gromadę i swoje województwo, umiejący radzić i troszczyć się wspólnie o sprawy swej ludności i swego terenu — będą poważną dźwignią w dalszym umacnianiu jedności ludności miejscowej i napływowej.</u>
<u xml:id="u-13.37" who="#GerhardSkok">Zbliżenie władz powiatowych do gromad, które następuje dzięki likwidacji pośredniego ogniwa — gminnych rad narodowych, pomoże niewątpliwie w karczowaniu wielu dotychczas jeszcze nie całkowicie przezwyciężonych biurokratycznych nawyków w powiatowych radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-13.38" who="#GerhardSkok">Przyczyni się to do wnikliwego poznawania trosk i bolączek ludności, do lepszego załatwiania skarg i zażaleń i do usprawnienia pracy samej powiatowej rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-13.39" who="#GerhardSkok">Projekty ustaw, przedłożone dziś Wysokiemu Sejmowi, przewidują powołanie rad narodowych wszystkich szczebli drogą powszechnych, równych, bezpośrednich i tajnych wyborów.</u>
<u xml:id="u-13.40" who="#GerhardSkok">Na tej sesji, która jest pierwszą sesją Sejmu w drugim dziesięcioleciu władzy ludowej w Polsce, mają być podjęte doniosłe uchwały. Na podstawie tych uchwał lud pracujący po raz pierwszy w historii będzie wybierać swoja władzę bezpośrednio i w sposób rzeczywiście demokratyczny na wszystkich szczeblach administracji państwa.</u>
<u xml:id="u-13.41" who="#GerhardSkok">Ten doniosły fakt docenia polski chłop i robotnik. Świadczy o tym tegoroczny zryw chłopstwa woj. olsztyńskiego w wykonaniu obowiązkowych dostaw, świadczy o tym ofiarność naszych załóg PGR-owskich pracujących na odłogach, wśród których jest dużo traktorzystów przekraczających normy, orzących dziennie od 4 do 6 ha odłogów.</u>
<u xml:id="u-13.42" who="#GerhardSkok">Fakt ten szczególnie docenia nasza młodzież. Wiele młodych ludzi skończywszy 18 lat przystąpi po raz pierwszy do urn wyborczych. Wiele spośród nich zasiądzie na ławach radnych i będzie współdecydować o losach gromady, powiatu czy województwa.</u>
<u xml:id="u-13.43" who="#GerhardSkok">Młodzież Warmii i Mazur po raz pierwszy otrzymała z rąk władzy ludowej prawo udziału w rządzeniu państwem. Stara się ona to prawo jak najlepiej wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-13.44" who="#GerhardSkok">Dotychczas w radach narodowych naszego województwa zasiadało 430 młodzieżowych radnych oraz około 800 brało udział w pracy komisji narodowych wszystkich szczebli.</u>
<u xml:id="u-13.45" who="#GerhardSkok">Jednocześnie rosnąca ofiarność i gorący patriotyzm młodzieży, która jedzie w pionierskim zaciągu likwidować odłogi w północnych powiatach naszego województwa, która dziesiątkami i setkami zobowiązań produkcyjnych chce uczcić II Zjazd Związku Młodzieży Polskiej, wskazuje, że jest ona godna prawa współgospodarzenia swym krajem.</u>
<u xml:id="u-13.46" who="#GerhardSkok">Wybory do rad narodowych odbędą się w atmosferze wielkiej aktywizacji politycznej mas pracujących. Ludność gromad będzie wysuwać do rad narodowych tysiące najlepszych przedstawicieli.</u>
<u xml:id="u-13.47" who="#GerhardSkok">Rady narodowe już dziś zdołały sobie wychować szeroki aktyw społeczny, a mianowicie członków rad, członków komisji rad, komisji gromadzkich, sołtysów — razem w naszym województwie ponad 20.000 ludzi.</u>
<u xml:id="u-13.48" who="#GerhardSkok">W tym nieustannie rosnącym aktywie społecznym tkwi wielka siła, tkwi bogactwo doświadczenia, ofiarności obywatelskiej i inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-13.49" who="#GerhardSkok">Obecna pomoc państwa w dziedzinie rozwoju rolnictwa jeszcze bardziej pobudziła tę inicjatywę, jeszcze bardziej skupiła masy chłopstwa wokół Partii i Rządu.</u>
<u xml:id="u-13.50" who="#GerhardSkok">Minione dziesięciolecie wykazało potęgę i siłę władzy ludowej. Siła naszej władzy państwowej tkwi w tym, że sprawuje tę władzę nie garstka wyzyskiwaczy gnębiąca miliony wyzyskiwanych, a lud pracujący miast i wsi, nieustannie uczący się sztuki rządzenia państwem.</u>
<u xml:id="u-13.51" who="#GerhardSkok">Siła naszej władzy tkwi w tym, że konsekwentnie dąży ona do coraz lepszego zaspokajania materialnych i kulturalnych potrzeb społeczeństwa, że stawiając sobie za cel zbudowanie ustroju sprawiedliwości społecznej otwiera szeroko wrota twórczej inicjatywie mas, wciągając je do aktywnego udziału w rządzeniu państwem, w budowie szczęśliwszego, lepszego jutra.</u>
<u xml:id="u-13.52" who="#GerhardSkok">Wybory do rad narodowych i nowy podział administracyjny przyśpieszą nasz marsz na tej drodze.</u>
<u xml:id="u-13.53" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanDembowski">Udzielam głosu posłowi woj. szczecińskiego Witoldowi Spychalskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WładysławWitoldSpychalski">Wysoki Sejmie! W minionym dziesięcioleciu przebyliśmy już kilka etapów coraz znaczniejszego przyciągania społeczeństwa do udziału w rządzeniu, a każdy z nich znaczy się doświadczeniami coraz to nowych form tego udziału, jak pierwsze komitety podziału ziemi, rady zakładowe w przemyśle, społeczne komisje kontroli, komitety rodzicielskie i opiekuńcze, wreszcie komitety blokowe i sklepowe w handlu uspołecznionym.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WładysławWitoldSpychalski">W pracach tych braliśmy udział bądź to bezpośrednio, jako aktywiści społeczni, aktywiści rad narodowych, bądź też stykaliśmy się z działalnością rad, ich komisji jako czynnika kontrolnego, czy organów wykonawczych i zarządzających, jakimi są prezydia.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WładysławWitoldSpychalski">Wiemy, że podsumowanie tego okresu nie wypadnie idealnie pomyślnie. Na przykładzie własnego terenu województwa szczecińskiego i m. Szczecina obserwuję — a dyskusja to potwierdza — że w zwrotnym punkcie, jakim winny stać się wybory, sporo będzie okazji do krytycznej i samokrytycznej oceny. Nie będziemy mogli powiedzieć — a jako członek Prezydium Rady czuję ciężar tych słów — że bez reszty wykonaliśmy zadania. Wymiarom przemian, jakie zaszły i zachodzą w naszym życiu społecznym, nie odpowiada jeszcze ani liczebność, ani jakość szeregów, które przyciągnęliśmy do bezpośredniego udziału w rządzeniu. Oczywiście, wyrośliśmy już dawno z okresu, jaki istniał np. w roku 1947, gdy WRN w Szczecinie liczyła 4 robotników, 11 chłopów, 20 kupców i 64 pracowników umysłowych. Należy przypuszczać, że w owym okresie nie był to wypadek odosobniony. Składy rad uległy jednak zasadniczej, aczkolwiek nie zakończonej odmianie i dziś w WRN w Szczecinie pracuje 31 robotników, 33 chłopów, w tym 20 spółdzielców.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WładysławWitoldSpychalski">Do niedawna jeszcze Miejska Rada Narodowa w Szczecinie, mimo specyficznej struktury miasta, mimo rolniczych osiedli podmiejskich — nie miała właściwej i dostatecznej reprezentacji rolników. I nic dziwnego, że w tych warunkach przy słabym wciąganiu zainteresowanych rolników do pracy w radzie, mniej sprawnie przebiegała likwidacja odłogów, zagospodarowanie łąk w delcie Odry; że rokrocznie występowały trudności na tle obowiązkowych dostaw; że są jeszcze trudności w spółdzielniach produkcyjnych, pracujących na obszarze administracyjnym wielkiego Szczecina, a okrążonych podmiejskim elementem spekulanckim i narażonych na jego wrogie oddziaływanie.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#WładysławWitoldSpychalski">Jak niepełny jest rezultat naszej dotychczasowej walki o skład i oblicze rad, świadczy słaby udział kobiet, mimo — mówię znowu o Szczecinie — wysokiego stopnia produktywizacji, wynoszącego 71% w grupie zawodowo czynnych za rok 1953.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#WładysławWitoldSpychalski">Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ustalając wybieranie rad i to na trzyletnią kadencję, stabilizuje ich składy, kładzie kres dotychczasowej praktyce stale powtarzającej się kooptacji. Wzrośnie tym samym niewspółmiernie poczucie odpowiedzialności radnego, i to zarówno wobec rady jak i wobec ludności, której dotychczas częstokroć był nieznany. Ten nieznany radny będzie musiał ustąpić miejsca najlepszemu aktywiście, znanemu lokatorom bloku, towarzyszom pracy w fabryce czy warsztacie, mieszkańcom w gromadzie, a więc wyborcom, wobec których — podlegając w swej działalności ich kontroli — ma obowiązek rozliczać się ze swej pracy nawet pod zawarowanym konstytucyjnie i powtórzonym w ordynacji wyborczej rygorem odwołania.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#WładysławWitoldSpychalski">Jeśli chodzi o te milionowe rzesze wyborców, to rosnąca z każdym dniem ich dojrzałość polityczna sprawia, że głęboki patriotyzm polskiego ludu nigdy jeszcze nie przejawiał się tak silnie, jak w minionym, ciężkim, a równoczesne radosnym okresie odbudowy naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#WładysławWitoldSpychalski">Dziesięć lat Polski Ludowej i jej rad narodowych jest dostatecznym okresem doświadczeń, z jakimi pójdziemy do wyborów zabiegając o dopływ nowych wartościowych ludzi. Są tacy, którzy rosną z każdym dniem i na każdym stanowisku pracy — są i tacy, których myśmy nie dostrzegali. To są ci, którzy zdolność przeładunkową portu w Szczecinie, owym rzekomo „umarłym mieście” — jak je nazywała prasa zachodnia — dźwignęli z 35 tys. ton w 1946 r. do 12 milionów ton obecnie, budząc radość wśród swoich i szacunek u obcych. To są ci, którzy jeszcze w roku 1950 rozładowywali zaledwie 508 statków, a w tym samym czasie 1953 r. już 1266. To są tacy ludzie jak brygada zetempowska Jana Brychcego, wykonująca od 1950 r. do chwili obecnej średnio 212% normy. To są stoczniowcy, którzy produkcję z 88,7%, w tym okrętowej 60,3% w 1951 r. doprowadzili w minionym półroczu do 107,8%, w tym okrętowej 101,9%, zdobywając po raz pierwszy w historii stoczni szczecińskiej pierwsze miejsce we współzawodnictwie między zakładami przemysłu okrętowego. Ale takich ludzi w radzie albo nie mieliśmy, albo mieliśmy bardzo niewielu.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#WładysławWitoldSpychalski">Obywatele Posłowie! Jest w ziemi szczecińskiej zakątek nad rzeką, gdzie stoi biało-czerwony słup graniczny. W 1945 r. 16 kwietnia przeskoczyli tam żołnierze pontonowym mostem. W Gozdawicach w pow. chojeńskim jednostki I Armii sforsowały po raz pierwszy Odrę przy ciężkich stratach. Tam zginął również radziecki człowiek, dowódca oddziału porucznik Żdanow. Tam czerwoną smugą krwi zakreślona została granica pokoju, wzdłuż której pracuje dziś 700 spółdzielni produkcyjnych i tysiące rodzin z akcji osiedleńczej. Tym wszystkim, PGR-owcom, spółdzielcom i osadnikom łatwiej będzie żyć i pracować, gdy bliższą, czujniejszą opiekę roztoczą nad nimi gromadzkie rady narodowe, gdy sami liczniej w nich będą zasiadać i o swoich sprawach decydować.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#WładysławWitoldSpychalski">Dotyczy to zarówno spraw gospodarczych, jak i kulturalnych, w zakresie których terenowe rady mają ogromne osiągnięcia. Dla przykładu podam, iż dziś już procent ludności objętej czytelnictwem w woj. szczecińskim stanowi liczbowo najwyższe osiągnięcie w Polsce Ludowej.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#WładysławWitoldSpychalski">Sprawy gospodarcze i bytowe ludzi pracy stanowią bezsprzecznie dziedzinę najczęstszego styku rad narodowych z ludnością, a urządzenia gospodarki komunalnej, rozmieszczenie warsztatów rzemieślniczych i usług, sieć punktów handlowych — odgrywają bardzo ważną rolę w życiu mieszkańców. Obojętne, czy to będzie zagadnienie komunikacji wewnątrz-miejskiej, czy dostawy wody, światła, gazu, sprawa budownictwa komunalnego, zielonych terenów wypoczynku, oczyszczania miast i osiedli, reperacji odzieży, obuwia, sprzętów domowych, zakupów, przystanku PKS, czy agencji pocztowej — tych zagadnień najczęściej dotyczą skargi ludności i interpelacje radnych na sesjach. Dla przykładu podam 41 interpelacji radnych pod adresem Prezydium na sesji budżetowej w Świnoujściu.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#WładysławWitoldSpychalski">Nic więc dziwnego, że komisje finansów, budżetu i planu oraz komisje gospodarki komunalnej, drobnej wytwórczości i handlu wykazywały w dotychczasowej pracy największą żywotność. Sumy jednak, jakie Państwo Ludowe przeznacza na zaspokajanie potrzeb ludności, nie zawsze przynoszą oczekiwane efekty, w wyniku braku kontroli nad ich zużytkowaniem, nad jakością zlecanych prac, a wreszcie wobec braku dostatecznego mobilizowania społeczeństwa do zwiększania wyników przez przystępowanie do prac społecznie użytecznych, do roztaczania większej opieki nad mieniem społecznym.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#WładysławWitoldSpychalski">Dla rad narodowych, ich komisji i prezydiów dostępna jest jeszcze jedna droga mobilizacji społeczeństwa w sensie zwiększania efektów inwestycyjnych i polepszania warunków bytowych mieszkańców. Są to budżety dodatkowe. Mówiąc o pracy i możliwościach rad w tym kierunku, chciałbym znowu posłużyć się przykładem własnego terenu. W roku ubiegłym MRN w Szczecinie uchwaliła budżet dodatkowy w wysokości bez mała 7 milionów. Nie doszliśmy do tego drogą łatwą. Komisja Finansów, Budżetu i Planu, kontrolując działalność przedsiębiorstw, wskazywała na błędy, na niewłaściwą ich pracę, na brak zainteresowania trudnościami załóg w realizacji planów gospodarczych, na niedobory finansowe. Wnioski stawiane przez komisję przed prezydium i śledzenie wykonania budżetu — przyniosły rezultaty. Poważną część nadwyżki dochodów otrzymało miasto z przedsiębiorstw komunalnych. Nie mniej poważne sumy uzyskano ze ściągnięcia zaległości podatkowych. Budżet podatkowy przeznaczony został na kapitalne remonty, ochronę zdrowia i oświatę. Społeczeństwo otrzymało lepsze warunki mieszkaniowe, oświetlenie zaniedbanych dzielnic, lepszy stan w przychodniach, żłobkach i szkołach.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#WładysławWitoldSpychalski">Niestety nie w pełnej wysokości nadwyżka mogła być na te cele przeznaczona. Długotrwały brak kontroli rady nad innymi przedsiębiorstwami wchodzącymi do budżetu, jak MHD, MHM, czy zakłady gastronomiczne, doprowadził do powstania w nich niedoborów, które wypadło pokryć, uszczuplając w ten sposób możliwości stworzenia nowych wartości gospodarczych oraz poprawy warunków bytu.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#WładysławWitoldSpychalski">Ten przykład obrazuje zadania rady w zakresie nie tylko uchwalania terenowego budżetu, ale również kontroli jego wykonania. Ten przykład nasuwa jeszcze jedną refleksję odnoszącą się do fizycznej możności sprawowania nadzoru oraz kontroli na powierzonym terenie.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#WładysławWitoldSpychalski">Zmieniony art. 34 Konstytucji stanowi, że rady są organami władzy państwowej w gromadach, osiedlach, miastach, dzielnicach większych miast, powiatach i województwach. Problem wielkich miast pozostawał do tej pory otwarty. Dzielnicowe rady narodowe powołane były jedynie w st. m. Warszawie i Łodzi. Ordynacja wyborcza zawiera również przepisy dotyczące dzielnicowych rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#WładysławWitoldSpychalski">Jeżeli mówimy o podziale administracyjnym wsi i powołaniu gromadzkich rad narodowych, wykazując rolę wszystkich politycznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych momentów tego zbliżenia — to nie będzie chyba od rzeczy wspomnieć o kolosalnej roli, jaką będą miały do spełnienia dzielnicowe rady narodowe wielkich miast. Przyjmując obszar administracyjny jak u nas w Szczecinie ponad 300 km2, przyjmując rozproszenie w strefie podmiejskiej dzielnic o różnej specyfice, jak typowo rolnicze Zaodrze i dzielnica północna o silnej koncentracji wielkiego kluczowego przemysłu, stwierdzić musimy, że w takich warunkach sprawowanie ścisłego nadzoru i kontroli, docieranie do społeczeństwa dla zapoznania się z brakami, jakie ono odczuwa, i usuwanie tych braków — jest sprawą wielce utrudnioną. Skąd biorą się owe tysiące listów, skarg i zażaleń, które napływają do wszystkich władz, urzędów i instancji partyjnych? Skąd się biorą owe setki interesantów, ludzi pracujących, którzy zwalniaj a się z pracy, tracą cenne godziny produkcji? Stąd, że potrzeby ich faktycznie istnieją, że skargi są w większości wypadków słuszne, że są załatwiane bez rozeznania, częstokroć źle, a nierzadko w ogóle niezałatwiane, stąd, że prawdopodobnie rada dzielnicy kilkudziesięcio czy stutysięcznej będzie również miała nie mało pracy, a co dopiero mówić o dotychczasowej jednej miejskiej, miasta prawie ćwierć milionowego.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#WładysławWitoldSpychalski">Mimo jednak szeregu braków w dotychczasowej pracy rad, co niewątpliwie znajdzie swój wyraz w przedwyborczej ocenie, mimo owych wytykań i wskazywania błędów — społeczeństwo darzy swe rady zaufaniem, widząc w nich usprawniający się z każdym rokiem terenowy organ swej władzy państwowej. Społeczeństwo bierze chętnie udział we wszelkiego rodzaju organizowanych przez radę akcjach masowych i pracach społecznych, w życiu organizacji politycznych, społecznych i zawodowych.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#WładysławWitoldSpychalski">Nie odbiega od tego społeczeństwo ziemi szczecińskiej, pracujące wytrwale nad zagospodarowaniem tych terenów dla utrzymania na Odrze granicy pokoju. Społeczeństwo to realizuje pomyślnie swe zadania w ogólnonarodowym planie gospodarczym, stwarzając tym samym warunki do przygotowania i realizacji planu 5-letniego, który wedle zapowiedzi programu Frontu Narodowego przewiduje pełną odbudowę Szczecina. Na razie społeczeństwo to chlubi się zajmowanym pierwszym miejscem w Polsce w świadczeniach na odbudowę Warszawy, rozpoczyna odbudowę Zamku Piastowskiego, budowę szczecińskiej dzielnicy mieszkaniowej, kończy opracowywanie perspektywicznego planu odbudowy Szczecina, którego zatwierdzenie spodziewa się otrzymać na swe 10-lecie w roku przyszłym — a wytykając nam błędy w pracy rady przygotowuje się do wyborów, by wyłonić z nich taki kolektyw, który społeczeństwu temu stworzy warunki do jeszcze aktywniejszego udziału w rządzeniu państwem.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanDembowski">Udzielam głosu posłowi woj. rzeszowskiego Władysławowi Jagusztynowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WładysławJagusztyn">Wysoki Sejmie! Przedstawione nam projekty ustaw o reformie podziału administracyjnego wsi i powołaniu gromadzkich rad narodowych oraz ordynacja wyborcza do rad narodowych mają doniosłe znaczenie dla dalszego wzmożenia politycznej i kulturalnej działalności mas chłopów pracujących.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WładysławJagusztyn">Całe wieki usypiano masy chłopskie, zabijano w nich wartości twórcze, powodując szerzenie się bierności duchowej i zdawanie na „łaskę boską”. Taką politykę prowadziła szlachta, a po niej burżuazja, używając do tego celu wszelkich środków, jakimi rozporządzała jako klasa sprawująca władzę. W tym samym kierunku szła także od wieków działalność kleru.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#WładysławJagusztyn">Kiedy dziś zatrzymujemy się przed oknami wystawowymi księgarni, kiedy patrzymy na wielką ilość tytułów książek z różnych dziedzin wiedzy, kiedy przekraczamy próg najbliższej biblioteki, aby sięgnąć po książkę, kiedy uczestniczymy w różnorodnych imprezach kulturalnych, kiedy na roścież otwarte są przed wsią wrota oświaty, to dla coraz szerszych mas chłopów są to dziś już sprawy zwykłe. Dopiero sięgnięcie myślą wstecz do minionego okresu, w którym chłopi pracujący nie mieli tych możliwości, wskazuje na wagę dokonanej rewolucji kulturalnej, na ogrom przemian, w których dzisiaj uczestniczymy, pozwala lepiej widzieć drogę naszego budownictwa, lepiej ocenić wielkość naszych czasów.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#WładysławJagusztyn">Jakże już daleko jesteśmy od tego koszmarnego okresu, gdy chłopi pracujący pędzili swój beznadziejny żywot na wsi „zabitej deskami” od świata, pozbawieni możności korzystania z dorobku kultury, gdy na wsi bezpowrotnie marnowało się tysiące talentów z olbrzymią stratą dla narodu i kultury narodowej. Jaka ogromna przepaść dzieli sienkiewiczowskiego „Janka Muzykanta” od tysięcy młodzieży chłopskiej rozwijającej swoje zdolności w różnego rodzaju szkołach artystycznych, w tysiącach zespołów artystyczno-widowiskowych.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#WładysławJagusztyn">Starsi działacze chłopscy dobrze pamiętają czasy ucisku sanacyjnego, czasy kiedy w pełni brzmiało rzucone przez Sławka hasło „chłopi do wideł i gnoju”.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#WładysławJagusztyn">Gdy w końcu 1934 roku, w związku z zarządzeniami ograniczającymi szkolnictwo powszechne, delegacja oświatowców zwróciła się w tej sprawie do premiera Kozłowskiego, otrzymała odpowiedź: „Polska przez szkołę powszechną nie zawali się”. W tym samym mniej więcej okresie czasu sanacyjny minister Matuszewski w artykule zamieszczonym w „Gazecie Polskiej” omawiając szkolnictwo rolnicze dochodzi do wniosku, że wydawanie pieniędzy na oświatę rolniczą jest „przepaskudzaniem pieniędzy”.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#WładysławJagusztyn">Burżuazja robiła wszystko, by utrzymać wieś w nędzy i zacofaniu, podtrzymywała zabobon i ciemnotę, aby uśpić rewolucyjne dążenia chłopstwa pracującego do obalenia władzy wyzyskiwaczy. Raporty policyjne jakże często donosiły siedzącym u władzy kapitalistom i obszarnikom, że najniebezpieczniejsi są ci, którzy dużo czytają.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#WładysławJagusztyn">Ta polityka przyniosła obfity plon. Milion dzieci przeważnie chłopskich nie uczęszczało w przedwojennej Polsce do szkoły, 6 milionów analfabetów utrzymywała władza kapitalistów i obszarników w ciemnocie. Co czwarty mieszkaniec wsi i co dziewiąty mieszkaniec miasta nie umieli czytać. Z tysiąca dzieci robotniczych i chłopskich do szkół wyższych docierało: czworo dzieci robotniczych, dwoje chłopskich i jedno dziecko robotnika rolnego.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#WładysławJagusztyn">W Polsce kapitalistycznej młode pokolenie chłopskie kreśliło opisy swego życia, prac, przemyśleń i dążeń, które wzruszają głęboko swoją tragiczną, wstrząsającą wymową. Opisy te to jeden wielki dokument oskarżający ustrój kapitalistyczno-obszarniczy.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#WładysławJagusztyn">W wypowiedzi jednego z nich czytamy:</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#WładysławJagusztyn">„Żądza wiedzy nie gasła we mnie mimo ciężkiej pracy fizycznej, toteż każdą wolną chwilę poświęcałem czytaniu. Lecz tutaj miałem trudności, co czytać? Biblioteki we wsi nie było, gazeta przychodziła tylko raz na tydzień, którą przeczytałem w godzinę. Mając wygnać krowę na pastwisko, nabiedziłem się dosyć, co by sobie wziąć do czytania. Broszurki, jakie posiadałem, czytałem po kilka razy każdą, toteż od dzieci szkolnych pożyczałem książki... Będąc w Rzeszowie patrzyłem łakomym wzrokiem na wystawy księgarskie. O, gdybym miał pieniądze, kupowałbym książki, aby nasycić mój głód wiedzy. I już wówczas narzekałem na niesprawiedliwość, że jedni mają pieniądze na wszystko, a drudzy nie mają ich na książki i gazety...”. „Wszędzie ciasno, wszędzie trudno” — oto słowa, których ponura treść wyrażana w różnej formie przewija się we wszystkich wypowiedziach chłopskich pamiętnikarzy w tych bezpowrotnie minionych czasach krzywdy. Ciasno i trudno było chłopom pracującym na wsi na skrawkach dzielonej ojcowizny, kiedy to osiem milionów zbędnych na wsi rąk na próżno szukało zajęcia. Ciasno i trudno było robotnikom w przemyśle, należącym do rodzimych i obcych kapitalistów, którzy obniżali produkcję pod dyktando zagranicznego kapitału, zwiększając wciąż liczbę bezrobotnych. Ciasno i trudno było setkom tysięcy bezrobotnych, którzy daremnie kołatali do bram fabrycznych o pracę. W takich warunkach nie było mowy o prawdziwym kulturalnym rozwoju wsi. Rósł tylko wśród mas chłopskich bunt, rosła świadomość twardej nieustępliwej walki z tym ustrojem, rosło zrozumienie potrzeby sojuszu robotniczo-chłopskiego, dojrzewała myśl o konieczności obalenia władzy fabrykantów i obszarników.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#WładysławJagusztyn">Stefan Żeromski w swej książce „Snobizm i postęp” tak pisał:</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#WładysławJagusztyn">„Polska nie dlatego powstała, żeby w jej granicach miała swe rozpostarcie burżuazyjna fabryka paskarstw, szwindlów i oszustw.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#WładysławJagusztyn">Polska odrodziła się ze krwi i pracy męczenników po to, żeby na miejscu gdzie stała ciemnica niewoli rozpostarło się najjaśniejsze pracowisko postępu.”. Ale „pracowisko postępu”, o które wołał Żeromski, nie mogło powstać za czasów kapitalistycznych, mogło powstać i powstało dopiero wówczas, gdy władzę objął lud. Marzenia wielu patriotów ziściły się w 1944 r. Pomogła nam w tym niezwyciężona Armia Radziecka. Dzięki jej pomocy Ojczyzna nasza wyzwolona została z niewoli hitlerowskiej, z władzy kapitalistów i obszarników.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#WładysławJagusztyn">Dziś po dziesięciu latach władzy ludowej z dumą możemy mówić o naszych poważnych osiągnięciach kulturalno-oświatowych. Rewolucja wyzwoliła tłumiony przez wieki pęd do prawdziwej oświaty i kultury. Wiele zrobiliśmy dla zaspokojenia tych potrzeb. Świadectwem tego jest sieć szkół podstawowych, średnich i wyższych, rozbudowa szkolnictwa rolniczego, szkolnictwa artystycznego, rozwój sieci świetlic, bibliotek, kin. Świadectwem tego jest ciągle wzrastająca aktywność kulturalna chłopów pracujących, wyrażająca się w poszerzaniu kręgów czytelnictwa książek i gazet, we wzroście amatorskiego ruchu artystycznego, w ogromnym zapotrzebowaniu wsi na imprezy artystyczne.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#WładysławJagusztyn">Pisarz Lucjan Rudnicki w swej książce „Stare i nowe” opisuje, jak będąc ośmioletnim pastuszkiem matczynych gęsi wydzierał z ognia palone przez sanitariuszy księgi po zmarłym na cholerę proboszczu.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#WładysławJagusztyn">Dziś mamy na wsi około 3.000 bibliotek gminnych, przeszło 25.000 punktów bibliotecznych, przeszło 1.000 bibliotek związkowych w PGR-ach. Zasobniejsze spółdzielnie produkcyjne mają również własne księgozbiory. Przeszło 6 milionów tomów książek w bibliotekach obsługuje czytelnika wiejskiego. Zrobiliśmy duży krok w udostępnieniu książek wsi.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#WładysławJagusztyn">O ile szczęśliwsze jest dzisiaj dziecko chłopskie! Iluż pastuchów i parobków w Polsce Ludowej po przejściu przez kursy przygotowawcze dostało się na politechnikę czy inną wyższą uczelnię!</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#WładysławJagusztyn">Bolesław Bierut, obrazując te wielkie przemiany wsi, powiedział:</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#WładysławJagusztyn">„Po raz pierwszy chłop w Polsce uwolnił się dzięki sojuszowi z klasą robotniczą z jarzma wiekowego, pozbył się raz na zawsze „pana”, stał się pełnoprawnym współgospodarzem swego kraju, przestał żyć w nędzy i głodzie, dźwignął się i odetchnął pełną piersią.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#WładysławJagusztyn">Po raz pierwszy od setek i dziesiątek lat dziecko chłopskie uwolniło się od poniewierki i tułaczki za chlebem, od beznadziejnej troski o swą przyszłość, znalazło wreszcie w swej Ojczyźnie szerokie możliwości przestąpienia przez odwieczny mur, oddzielający wieś od miasta, znalazło prawo do zdobycia wiedzy, zawodu, pracy według własnego wyboru.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#WładysławJagusztyn">Uprzemysłowienie Polski i realizacja Planu 6-letniego utrwalają i rozszerzają te zdobycze mas chłopskich”. Dzięki temu, że mamy już tak rozwinięty przemysł socjalistyczny, dzięki temu, że rośnie on z dnia na dzień w realizowanym Planie 6-letnim — na wieś wkraczają zwycięsko: technika i maszyny. Tysiące traktorów przeorywują chłopskie pola, by lepsze były na nich plony. Stworzone zostały podstawy do rozwoju spółdzielczości produkcyjnej.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#WładysławJagusztyn">Oto czynniki, które wywołują ogromny wzrost potrzeb kulturalnych wsi, a zarazem wyraźnie wskazują na ogromną wagę i rolę działalności kulturalno-oświatowej dla dalszego rozwoju rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#WładysławJagusztyn">Bitwa o produkcję rolną to bitwa polityczna, a akcja kulturalno-oświatowa to część składowa całokształtu masowej pracy politycznej. Człowiek nieczynny na polu kulturalnym, bierny politycznie, nie będzie budowniczym lepszego jutra.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#WładysławJagusztyn">Reforma podziału administracyjnego wsi i powołanie gromadzkich rad narodowych stwarza nowe, dogodniejsze warunki dla poszerzenia i pogłębienia naszej kulturalnej ofensywy na wsi, lepsze warunki pracy placówek upowszechnienia kultury, zwłaszcza bibliotek i świetlic. Wiele rad narodowych a zwłaszcza gminnych nie wykazywało dostatecznej troski o rozwój życia kulturalnego wsi. Są takie prezydia rad narodowych, które sprawy kultury traktują „od święta”, stawiają je na swoje posiedzenia, podejmują uchwały, ale nie kontrolują ich realizacji.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#WładysławJagusztyn">Są i tacy działacze, którzy uważają, że „najpierw produkcja, a później kultura” i nieraz według tej błędnej i szkodliwej zasady działają. Prowadzi ona z jednej strony do wiary tylko w środki administracyjnego działania przy wielkich kampaniach gospodarczych, niedoceniania roli pracy polityczno-wyjaśniającej, a z drugiej strony do wyjaławiania pracy kulturalno-oświatowej z jej właściwej treści.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#WładysławJagusztyn">Praca kulturalno-oświatowa nie może rozwijać się w oderwaniu od zadań gospodarczych, produkcyjnych, nie może stać z dala od sprawy rozwoju spółdzielczości produkcyjnej. Musi ona z tego gruntu wyrastać i służyć jako narzędzie wzmagające rozwój produkcji, jako narzędzie walki ze spuścizną wynaturzeń w psychice ludzkiej, spuścizną zacofania, ciemnoty, obskurantyzmu, jaką odziedziczyliśmy po niewoli pańszczyźnianej i kapitalistycznej.</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#WładysławJagusztyn">Z tego niezrozumienia rodzi się niewłaściwy stosunek do placówek kulturalno-oświatowych, łatwizna i brak wnikliwości w załatwianiu wciąż rosnących potrzeb swego środowiska.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#WładysławJagusztyn">Gdy potrzebne było mieszkanie dla sekretarza Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Miechowie, usunięto bibliotekę powiatową z dobrego lokalu, który wyremontowała ona z pieniędzy budżetowych, do gorszego, wymagającego znów remontu, a dotychczasowe pomieszczenie zajęto na mieszkanie.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#WładysławJagusztyn">W powiecie Oświęcim potrzeba było lokalu na aptekę, Prezydium PRN usunęło z dotychczasowego pomieszczenia bibliotekę powiatową. Jest apteka, a biblioteka przestała działać.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#WładysławJagusztyn">Są inne jeszcze braki i niedomagania. Część bibliotek i świetlic w zimie — w tym najlepszym okresie dla rozwijania różnych form pracy kulturalno-oświatowej — stoi zamknięta z powodu braku opału, czy światła. Sprawy te będą załatwione, jeżeli terenowe rady narodowe wykażą większą inicjatywę w tym kierunku. Mamy w wielu wsiach trudności z lokalami, ale równocześnie Ministerstwo Kultury i Sztuki w czasie badania lokali świetlic i bibliotek w spółdzielniach produkcyjnych stwierdziło, że jest przeszło tysiąc pomieszczeń w samych tylko wsiach gdzie są spółdzielnie produkcyjne, nadających się na świetlice czy biblioteki po ich uporządkowaniu, a jeszcze o wiele więcej jest pomieszczeń wymagających mniejszych lub większych remontów.</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#WładysławJagusztyn">Z roku na rok rosną w budżecie państwa sumy na wydatki socjalno-kulturalne, ale potrzeby kulturalne wsi rosną jeszcze szybciej. Wykorzystanie możliwości miejscowych posiada ważne znaczenie dla stworzenia gospodarczo-materialnych warunków działalności kulturalno-oświatowej. Powołanie gromadzkich rad narodowych będzie sprzyjać rozwiązywaniu tych spraw.</u>
<u xml:id="u-17.32" who="#WładysławJagusztyn">Artykuły: 10, 12 i 14 projektu ustawy o powołaniu gromadzkich rad narodowych określają ich zadania w dziedzinie kultury. Gromadzkie rady narodowe kierują w swoim zakresie na terenie gromady działalnością kulturalną, wiążąc potrzeby wsi z zadaniami ogólnopaństwowymi. W szczególności wykorzystują wszelkie zasoby i możliwości wsi dla wszechstronnego rozwoju kulturalnego gromady, dla rozbudowy urządzeń kulturalnych i sportowych. Współpracują w zakresie rozwoju czytelnictwa, upowszechnienia kultury i wiedzy rolniczej, organizują i utrzymują świetlice, biblioteki, zespoły nauczania, współdziałają w rozwoju kultury fizycznej i sportu.</u>
<u xml:id="u-17.33" who="#WładysławJagusztyn">Newy podział administracyjny wsi stworzy możliwości celowej rozbudowy sieci bibliotek i świetlic. Biblioteka gminna nie była w stanie podołać potrzebom czytelnictwa i niedostatecznie realizowała hasło zbliżenia książki do czytelnika. Z ogólnej ilości czytelników na wsi 2/3 przypada na biblioteki gminne, a tylko 1/3 na punkty biblioteczne, co wyraźnie wskazuje na poważne zaniedbania we wsiach położonych dalej od siedziby gminy.</u>
<u xml:id="u-17.34" who="#WładysławJagusztyn">W zakresie sieci świetlic uzyskamy podstawy dla rozwijania wszechstronnej działalności świetlic gromadzkich, mających oparcie i gospodarza w gromadzkich radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-17.35" who="#WładysławJagusztyn">Dostosowanie do nowego podziału administracyjnego sieci placówek kulturalno-oświatowych stworzy lepsze organizacyjne ramy dla akcji upowszechnienia kultury. Ale samą drogą organizacyjną nie dokona się tego dzieła. Najistotniejszym czynnikiem, który zdoła to zrobić, są chłopi pracujący, są masy młodzieży wiejskiej, kobiet i starszych chłopów. W masach chłopskich tkwi olbrzymia siła tęsknoty do wiedzy i kultury. Tkwi przez wieki gromadzona siła buntu przeciwko upośledzeniu kulturalnemu. Wszystkie zabiegi organizacyjne winny wyzwalać tę siłę i planowo nią kierować. I to jest zadaniem przyszłych gromadzkich rad narodowych, to jest zadaniem aktywu kulturalno-oświatowego, zwłaszcza aktywu Związku Samopomocy Chłopskiej i Związku Młodzieży Polskiej skupionego wokół rad narodowych w ich komisjach.</u>
<u xml:id="u-17.36" who="#WładysławJagusztyn">Takie nadzieje łączą działacze kulturalno-oświatowi z przyszłymi radami gromadzkimi. Z wielkim zainteresowaniem uczestniczyli oni w pracach przygotowawczych do podziału administracyjnego wsi, a teraz przygotowują się do wielkiej politycznej kampanii, jaką stanowić będą wybory do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-17.37" who="#WładysławJagusztyn">Obywatele Posłowie! Powołanie gromadzkich rad narodowych przypadło w dziesięciolecie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-17.38" who="#WładysławJagusztyn">Nie ulega wątpliwości, że każdy chłop pracujący, gdy spojrzy na przebytą drogę, sumiennie oceni dotychczasowe osiągnięcia, rozważy perspektywy dalszego rozwoju narodu i wsi — to dojdzie do przekonania, że droga ta jest nie tylko słuszna, ale i wspaniała.</u>
<u xml:id="u-17.39" who="#WładysławJagusztyn">Wiadomo jednak, że droga ta nie jest łatwa, że na różnych jej etapach lud pracujący musi pokonywać trudności i łamać opór wroga klasowego.</u>
<u xml:id="u-17.40" who="#WładysławJagusztyn">Lud polski nie da już sobie nigdy wydrzeć zdobyczy, które osiągnął dzięki przepędzeniu kapitalistów i obszarników, dzięki twórczej pracy robotników, chłopów i inteligencji pracującej. Nie szczędzi ni sił, ni ofiarności, z wytężeniem walczy i walczyć będzie o zwycięską realizację zadań, jakie przed narodem postawił II Zjazd Partii — walki o szybsze podniesienie stopy życiowej mas pracujących.</u>
<u xml:id="u-17.41" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanDembowski">Udzielam głosu posłowi woj. warszawskiego Konstantemu Łubieńskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KonstantyŁubieński">Wysoki Sejmie! Omawiane projekty ustaw dotyczące rad narodowych budzą powszechne zainteresowanie z uwagi na to, że mają one zasadnicze znaczenie dla socjalistycznego rozwoju i dla kształtowania się życia politycznego w Polsce Ludowej. Rady narodowe to podstawowy element naszego ustroju. Jako bezpartyjny i działacz katolicki z całą świadomością mówię „naszego ustroju”, ponieważ dziś ogromna większość bezpartyjnych, a w tym rzędzie ogromna większość katolików uważa ustrój socjalistyczny za ustrój własny.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KonstantyŁubieński">Minęły czasy, kiedy katolicy w Polsce poszukiwali jakichś innych rozwiązań ustrojowych, lekceważąc obiektywne prawa rozwoju społeczno-gospodarczego i dążąc w istocie rzeczy do utrzymania ustroju kapitalistycznego. Dziś katolicy w Polsce, świadomi działania obiektywnych praw, budują wraz z ludźmi o innych światopoglądach ustrój socjalistyczny, jako ustroi tym prawom odpowiadający, jako jedyny ustrój, w którym może być zrealizowana sprawiedliwość społeczna. W szczególności sformułowanie podstawowego prawa socjalizmu, które wyraziło całą humanistyczną treść socjalizmu, jak i sformułowanie podstawowego prawa współczesnego kapitalizmu, które wyraziło całą antyhumanistyczną treść tego ustroju, miało poważny wpływ na pozytywny stosunek katolików polskich — a może i nie tylko polskich — do socjalistycznego ustroju społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#KonstantyŁubieński">Dlatego też sadzę, że wolno mi stwierdzić, iż rozwój poszczególnych instytucji ustroju socjalistycznego, miedzy innymi rad narodowych, nam katolikom też leży na sercu, jak i tym, którzy wyznają światopogląd marksistowski. Równocześnie muszę jednak podkreślić, że wielką szkodę wyrządzają budownictwu ustroju socjalistycznego ci, którzy tego faktu nie rozumieją i nie uwzględniają — względnie niedostatecznie uwzględniają — tych przemian, które zaszły w postawie społecznej ogromnej większości katolików.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#KonstantyŁubieński">Rady narodowe to instytucja w ustroju socjalistycznym szczególnie ważna, ponieważ wyraża głęboki demokratyzm tego ustroju, a właśnie demokratyzm jest podstawowym warunkiem współżycia partyjnych i bezpartyjnych, jak również ludzi o różnych światopoglądach. Dlatego też cieszymy się wszyscy rozwojem rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#KonstantyŁubieński">W wyniku dziesięcioletniego rozwoju rady narodowe stały się niezwykle ważnym czynnikiem w życiu gospodarczym i politycznym naszego kraju. Fakt ten jest tym bardziej godny podkreślenia, jeśli uświadomimy sobie, z jakiego niżu zostało dźwignięte życie społeczne w ciągu ubiegłych 10 lat, jak wielkie trudności na drodze rozwoju rad narodowych trzeba było przezwyciężyć. Osiągnięcia są bardzo poważne.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#KonstantyŁubieński">Rozwój rad narodowych występuje szczególnie wyraźnie na tle rozwoju budżetów terenowych. W ciągu ubiegłych trzech lat wydatki budżetów terenowych wzrosły o 1/3, a w tym wydatki na usługi socjalno-kulturalne o 50%, na gospodarkę narodową o 17%, na administrację o 12%. W bieżącym roku poprzez budżety terenowe przepływa 87% wydatków państwa na oświatę i wychowanie, 65% wydatków na służbę zdrowia, 85% wydatków na gospodarkę komunalną. Z budżetów terenowych jest finansowany przemysł terenowy służący przede wszystkim celom konsumpcyjnym ludności, miejski handel detaliczny, utrzymanie dróg gminnych i powiatowych. Ponadto poprzez budżety terenowe przepływają poważne kwoty przeznaczone na podniesienie produkcji rolnej. Wzrost wykazują również dochody własne budżetów terenowych. I tak na przykład kwota dochodów własnych przewidziana na 1954 rok jest o 20% wyższa od kwoty planowanej w roku poprzednim.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#KonstantyŁubieński">Godnym podkreślenia jest fakt, że temu wzrostowi budżetów terenowych towarzyszy wzrost uprawnień rad narodowych w zakresie gospodarki finansowej.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#KonstantyŁubieński">Wszystko to świadczy o wielkim rozwoju rad narodowych. Rozwój ten jednak nie może nam przesłaniać zjawisk negatywnych, które na tym terenie występują. Przede wszystkim trzeba podkreślić fakt — występujący chyba na wszystkich szczeblach rad — zbyt małej aktywności członków rad nie będących członkami prezydium. Dysproporcja pomiędzy ciężarem spoczywającym na prezydium i na pozostałych organach rady jest zbyt wielka. Płynie to ze słabej jeszcze świadomości wielu radnych, że są oni gospodarzami na terenie rady i że są odpowiedzialni za działalność całej rady. Stąd też wynika brak dostatecznego krytycyzmu ze strony radnych w stosunku do prezydium rady, przy czym częstokroć towarzyszy temu niezrozumienie, iż prezydium jest tylko organem wykonawczym rady, a nie odwrotnie.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#KonstantyŁubieński">Jakie są przyczyny tych zjawisk? Jak sądzę, główna przyczyna o charakterze obiektywnym to fakt, że miniony okres jest pierwszym okresem działania rad, a zatem brak było w tym okresie odpowiednich doświadczeń. W tym stanie rzeczy szczególnej wagi nabierał stosunek organizacji politycznych i społecznych do rad. W ciągu ubiegłych lat częstokroć ten stosunek był błędny i polegał na niedocenianiu rad, na skłonności do komenderowania radami, na braku świadomości o konieczności wychowawczego oddziaływania na rady. Wprawdzie w ostatnim roku zaznaczył się zwrot pozytywny w stosunku tych organizacji do rad, jednak był on niewystarczający. Poza tym zwrot ten napotkał na dwie poważne przeszkody wewnątrz samych rad. Błędnie zostało ustalone najniższe ogniwo rad, a mianowicie gminne rady narodowe oraz poważne zastrzeżenia budził skład personalny rad wszystkich szczebli, tym bardziej że zadania rad ulegały stałemu rozszerzaniu się.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#KonstantyŁubieński">Pierwsze zagadnienie rozwiązuje omawiana przez nas ustawa o radach gromadzkich i osiedlowych, która przez zbliżenie tego ogniwa do mas przyczyni się do sprawniejszego funkcjonowania całej instytucji rad. Jednak najgenialniej pomyślana instytucja nie będzie sprawnie funkcjonować, jeśli nie znajdą się w niej odpowiedni ludzie. Dotychczasowy skład rad był oparty na systemie delegacji i kooptacji. System ten niewątpliwie był konieczny w pierwszej fazie, jednak obecnie nie jest już właściwy i stoi w sprzeczności z postępującą dojrzałością mas. Nowa ordynacja wyborcza pozwala rozwiązać ten problem, tak kapitalny dla dalszego rozwoju rad narodowych. Do rad wejdą w ogromnej części nowi ludzie. Sądzę, że wybory zapewnią właściwy skład rad, że będą to ludzie, którzy w oparciu o program Frontu Narodowego potrafią wykonać te wszystkie zadania, które nakłada na rady Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W wyniku wyborów wejdzie do rad szeroka rzesza bezpartyjnych, którzy łącznie z partyjnymi będą na terenie rad realizować wielki program Frontu Narodowego.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#KonstantyŁubieński">Sprawa usprawnienia działalności rad narodowych, której będą służyć omawiane przez nas ustawy, wiąże się ściśle ze sprawami ogólnymi, zarówno gospodarczymi jak i politycznymi.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#KonstantyŁubieński">Lepsza aniżeli dotychczas praca rad narodowych przyczyni się w poważnym stopniu do realizacji naszych planów gospodarczych, a w szczególności do wykonania głównego zadania Planu 6-letniego, tzn. szybkiego podniesienia stopy życiowej mas pracujących. Nowe rady narodowe potrafią lepiej wykrywać istniejące rezerwy i bardziej ekonomicznie dysponować posiadanymi środkami, a w rezultacie lepiej realizować stojące przed nimi zadania. Lecz myliłby się ten, kto by ograniczał rolę rad narodowych do problematyki gospodarczej. Rola rad narodowych na terenie politycznym jest nie mniejsza. Jak to już podkreśliłem, rady narodowe są terenem współpracy partyjnych i bezpartyjnych, są terenem współpracy ludzi o różnym światopoglądzie. Ten fakt jest niezmiernie ważny, ponieważ problem tej współpracy w płaszczyźnie teoretycznej jest niezwykle skomplikowany, natomiast w płaszczyźnie praktycznej — istnieje oczywiście i nie wolno go lekceważyć — staje się o wiele prostszym. Teren pracy rad narodowych ułatwia rozwiązywanie tego problemu, ponieważ ludzie o różnych poglądach, lecz pragnący zarówno dobra Ojczyzny, poznają się przy konkretnych sprawach i nabierają do siebie zaufania, a więc stwarzają podstawowy warunek współżycia i współpracy. Właśnie w radzie narodowej katolik lepiej niż gdzie indziej przekona się o tym, jak wielką troskę o człowieka wykazują marksiści, a marksista przekona się, że katolik potrafi równie jak on troszczyć się o rozwój spółdzielni produkcyjnej. Niejednokrotnie, może ze zdziwieniem, będą jedni i drudzy równie zaciekle walczyć o podniesienie stanu zdrowotnego ludności swego terenu, o budowę szkół, rozwój urządzeń komunalnych itd.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#KonstantyŁubieński">W ten sposób rady narodowe przyczynią się do dalszego umacniania jedności naszego narodu, a przez to do realizacji zadań zawartych w programie Frontu Narodowego.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#KonstantyŁubieński">Stoimy przed wyborami do rad narodowych. Będzie to wydarzenie nie mniej ważne niż wybory do Sejmu. Stąd też wielkie zadania stoją przed komitetami Frontu Narodowego. Komitety Frontu Narodowego wzbogacone doświadczeniami z okresu wyborów do Sejmu winny przyczynić się, aby całe społeczeństwo wzięło udział w wyborach do rad i aby swą postawą potwierdziło jedność narodu.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#KonstantyŁubieński">Sądzę jednak, że zadania Frontu Narodowego w stosunku do rad narodowych nie mogą ograniczyć się do akcji w czasie wyborów. Komitety Frontu Narodowego winny śledzić działalność rad narodowych, winny umacniać ich autorytet, winny zacieśniać ich więź z masami. A równocześnie rady narodowe przez swoją działalność winny umacniać ogólnonarodowy ruch, jakim jest Front Narodowy. Współpraca między radami narodowymi i Frontem Narodowym musi być ścisła i warto to zagadnienie już dziś szczegółowo przemyśleć i zrealizować. Więź ta jest konieczna dla wielkiej idei zjednoczenia naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#KonstantyŁubieński">Nie należę do tych, którzy chcą ukrywać istniejące trudności, którzy lekceważą rozbieżności, którzy zagadnienie jedności traktują jakoś sielankowo i deklaratywnie, lecz równocześnie wydaje mi się, że istnieją podstawy do stwierdzenia, że pomimo rozbieżności umiemy coraz lepiej współpracować, ponieważ i płaszczyzna porozumienia jest bardzo szeroka.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#KonstantyŁubieński">Obrona i utrzymanie pokoju, realizacja wielkiego planu uprzemysłowienia kraju i podniesienia dobrobytu, budownictwo ustroju socjalistycznego — to sprawy, wokół których jednoczy się ogromna większość społeczeństwa, przekonana, że sprawy te są ściśle ze sobą powiązane i że jest to jedyna droga, prowadząca do pełnego rozkwitu naszej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanDembowski">Ogłaszam 15-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min. 10 do godz. 12 min. 35.)</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JanDembowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JanDembowski">Głos zabierze poseł miasta Łodzi Jerzy Jodłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JerzyJodłowski">Wysoka Izbo! Fakt, że przedmiotem obrad obecnej sesji sejmowej są cztery ustawy o wielkiej dla naszego życia państwowego wadze, ustawy dotyczące częściowej reformy administracyjnego podziału kraju, rozbudowy systemu terenowych rad narodowych oraz stworzenia podstaw do powołania nowych składów tych rad w drodze powszechnych wyborów, nadaje sesji tej znaczenie szczególnie doniosłe. Uchwalenie wymienionych ustaw stanie się niewątpliwie nowym słupem granicznym na drodze budowy ustroju socjalistycznego i demokratyzacji naszego życia politycznego i społecznego, otworzy nowy etap działalności rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JerzyJodłowski">Referując wymienione ustawy w dniu wczorajszym członek Rady Państwa Roman Zambrowski podkreślił, że wybory do rad narodowych i powołanie gromadzkich rad narodowych mieć będzie znaczenie przełomowe, że stanie się przełomem w działalności rad narodowych i zacieśnieniu więzi władzy ludowej z masami. Niewątpliwie świadomość tego przełomowego znaczenia reformy, jaką stanowią powiązane ze sobą cztery ustawy, powinna leżeć w założeniu wszystkich uwag, jakie przy rozważaniu tych ustaw się nasuwają. To przełomowe znaczenie reformy w dziedzinie rad narodowych, jaka przeprowadzona zostanie w wyniku uchwalenia ustaw omawianych przez Sejm w dniu dzisiejszym, daje też okazję do ponownego zbilansowania dotychczasowego dorobku terenowych rad narodowych. Ponownego — gdyż pierwsze tego typu podsumowanie działalności rad narodowych dokonane zostało w marcu 1950 r. przez Sejm Ustawodawczy w momencie uchwalenia ustawy o terenowych organach jednolitej władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JerzyJodłowski">Dokonana wówczas reforma rad narodowych stworzyła warunki do silniejszego powiązania organów władzy państwowej z masami ludowymi, z ich potrzebami i interesami, do pełniejszej i jeszcze bardziej konsekwentnej demokratyzacji Państwa Ludowego, a Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z dnia 22 lipca 1952 r. utrwaliła instytucję rad narodowych jako terenowych organów władzy państwowej, będących urzeczywistnieniem konstytucyjnej zasady, iż władzę państwową w Polsce Ludowej sprawuje lud pracujący.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#JerzyJodłowski">Doświadczenie minionego okresu wykazało, że rady narodowe, ta najbardziej demokratyczna forma władzy, stają się coraz lepszym, coraz doskonalszym aparatem sprawowania władzy państwowej przez masy ludowe.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#JerzyJodłowski">Rady narodowe — jak podkreślił Bolesław Bierut na II Zjeździe PZPR — są u nas podstawową formą bezpośredniego, najbardziej masowego i demokratycznego współudziału szerokich mas ludowych w rządzeniu państwem.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#JerzyJodłowski">Osiągnięcia dziesięciolecia Polski Ludowej są niewątpliwie w znacznej mierze udziałem rad narodowych. Wszystkie nasze wielkie osiągnięcia polityczne i gospodarcze, wszystkie przemiany społeczne i kulturalne na przestrzeni tych dziesięciu lat dokonywały się przy czynnym współudziale rad narodowych, których wkład w realizację i utrwalanie tych rewolucyjnych przemian był doniosły.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#JerzyJodłowski">Rady narodowe w swej działalności stały się poważnym czynnikiem wzrostu świadomości najszerszych mas, stały się wielką szkołą rządzenia i budowy ustroju socjalistycznego. Stały się też one niewątpliwie istotnym czynnikiem w procesie przebudowy świadomości społecznej inteligenta i rzemieślnika, którzy pracując aktywnie w radach narodowych i ich komisjach obok przedstawicieli klasy robotniczej i pracującego chłopstwa, uczyli się patrzeć na potrzeby swego terenu przez pryzmat interesów mas pracujących. Rady narodowe stały się czynnikiem znacznego ożywienia życia gospodarczego kraju, mają swój poważny wkład w dziele odbudowy, w rozwoju życia kulturalnego na swoich terenach. Rady narodowe w działalności swojej potrafiły rozwinąć wszystkie formy kontroli społecznej, stając się tym samym najbardziej skutecznym orężem mas pracujących w walce z biurokratyzmem, w walce o podniesienie poziomu pracy wszystkich ogniw i jednostek administracji i gospodarki państwowej, o przestrzeganie praworządności ludowej, o pełną demokratyzację zarządu państwem.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#JerzyJodłowski">Obok tych niewątpliwych i doniosłych osiągnięć występują jednak w działalności niektórych rad narodowych braki i niedomagania, Była już o tym tutaj mowa, mówił o słabościach w pracy rad narodowych członek Rady Państwa ob. Zambrowski, mówili niektórzy dyskutanci w dniu dzisiejszym. Ja chciałbym zatrzymać się pokrótce nad niektórymi odcinkami gospodarczej działalności rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#JerzyJodłowski">Trzeba stwierdzić, że nie wszystkie zadania stojące przed radami narodowymi w tej dziedzinie były przez nie wypełniane właściwie, że nie wszystkie rady narodowe uświadomiły sobie w pełni, jak duże znaczenie ma dla nich, jako dla gospodarzy terenu ponoszących bezpośrednią odpowiedzialność za wszechstronne zaspokajanie potrzeb ludności, odpowiednia działalność gospodarcza.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#JerzyJodłowski">Rady narodowe jako terenowe organy władzy są wyposażone nie tylko w jak najszersze uprawnienia, lecz rozporządzają także poważną bazą materialną dla wykonania stojących przed nimi zadań. Pod ich bezpośrednim nadzorem znajdują się przedsiębiorstwa komunalne i wszystkie inne zakłady przemysłu terenowego oraz znaczna sieć instytucji zakładów obsługujących i zaspokajających potrzeby gospodarczo-bytowe i społeczno-kulturalne ludności. Rady narodowe powinny też sprawować opiekę nad udzielaniem pomocy spółdzielniom wszelkiego typu oraz indywidualnemu rzemiosłu dla umożliwienia wykonywania przez nie funkcji gospodarczych w zakresie produkcji i usług. Dla należytego wykonania tych zadań konieczna jest przede wszystkim gruntowna znajomość potrzeb swego terenu i możliwości ich zaspokajania.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#JerzyJodłowski">Tymczasem np. Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej we Wrocławiu nie miało nawet rozeznania, w jakiej mierze wartość produkcji ogólnej pokryta będzie asortymentem planowanym centralnie, a w jakim powinna być pokryta planowaniem terenowym, nie orientowało się jakie artykuły przemysłowe będą produkowane na potrzeby miejscowej ludności. Nie lepiej przedstawiała się sytuacja w województwie szczecińskim. W związku np. z uruchomieniem sklepu wzorcowego przemysłu terenowego w Szczecinie, okazało się, że zakłady podległe Wojewódzkiej Radzie Narodowej mogą do sklepu dostarczyć tylko dwa artykuły: liczydła i wody gazowe. Bogatego asortymentu drobnych artykułów masowego spożycia, które mogą i powinny być wytwarzane przez przemysł terenowy, zakłady szczecińskie nie wyrabiały. Do nowo otwartego sklepu trzeba było sprowadzić te artykuły z terenu innych województw. Czy w tych warunkach mogła być mowa o właściwym, gospodarskim stosunku do swego własnego przemysłu, czy mogło w tych warunkach następować coraz szersze zaspokajanie potrzeb ludności? Jasne, że nie.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#JerzyJodłowski">Podanych przykładów nie należy oczywiście generalizować. Są rady narodowe, które umiały dostosować produkcję do potrzeb rynku. Do takich należy zaliczyć między innymi Wojewódzką Radę Narodową w Bydgoszczy, Powiatową Radę Narodową w Szubinie, Miejską Radę Narodową w Pile i wiele innych.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#JerzyJodłowski">Ważnym czynnikiem w zaspokajaniu potrzeb ludności jest drobny rzemieślnik. Wielu jeszcze mieszkańcom, zwłaszcza w głębokim terenie sprawia poważną trudność naprawa obuwia, odzieży czy radia, uszycie ubrania, podkucie konia czy naprawa wozu. Mimo to jednak nie wszędzie rady narodowe właściwie ustosunkowały się do drobnego rzemieślnika. Utrudniano mu nieraz jego działalność gospodarczą, nie doceniano roli, jaką ma do spełnienia. Zdarzały się wypadki odbierania kart rzemieślniczych rzemieślnikom indywidualnym, mimo iż w swoim zakresie byli jedynymi fachowcami zaspokajającymi potrzeby ludności w danej miejscowości, zdarzały się wypadki usuwania rzemieślników z zajmowanych przez nich od dawna lokali użytkowych.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#JerzyJodłowski">Są przypadki, że rady terenowe nie rozumieją roli rzemiosła indywidualnego w szkoleniu nowych kadr. Przytoczyć tu można m. in. przykład rzemieślnika właściciela warsztatu radio-technicznego w Warszawie, który chciał wyszkolić ucznia, chłopca ze wsi, lecz napotkał na trudności, gdyż Prezydium Rady Narodowej m. st. Warszawy odmówiło zameldowania chłopca w Warszawie, uzasadniając to tym, że uczy się on u indywidualnego rzemieślnika.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#JerzyJodłowski">Zaspokajanie codziennych potrzeb ludności nie sprowadza się tylko do potrzeb materialnych, ale obejmuje również szeroki wachlarz zagadnień oświatowych i kulturalnych. W Wyniku rewolucji kulturalnej, jaka dokonała się u nas na skutek objęcia władzy przez lud, korzystanie ze świetlicy, biblioteki, książki, gazety, czy radia staje się w Polsce Ludowej coraz powszechniej potrzebą codzienną każdego człowieka. Nie wszystkie jednak rady, a w szczególności gminne rady narodowe doceniały znaczenie tego problemu, nie wszystkie troszczyły się o zaspokajanie oświatowych i kulturalnych potrzeb ludności. W nawale zadań, stojących przed radami, niejednokrotnie sprawy kulturalno-oświatowe traktowały one jako mniej ważne.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#JerzyJodłowski">Rady narodowe, skupiając znaczną część działalności administracyjnej państwa, mają do spełnienia poważną funkcję w dziedzinie przestrzegania i umacniania praworządności ludowej, w realizacji normy art. 4 Konstytucji, głoszącego, że ścisłe przestrzeganie praw jest podstawowym obowiązkiem każdego organu państwa i każdego obywatela. Niestety nie wszystkie rady narodowe zdają sobie w pełni sprawę z doniosłych funkcji i obowiązków swoich w tej dziedzinie, nie wszystkie dokładają należytej staranności, zwłaszcza w zakresie swych szerokich uprawnień do kontroli i czuwania, by przestrzeganie praworządności ludowej było udziałem wszystkich organów i wszystkich obywateli. Czy np. Rada Narodowa m. st. Warszawy dostateczną kontrolą otacza działalność swego Wydziału Kwaterunkowego, która jest przedmiotem ogólnych utyskiwań ze strony obywateli stolicy i dostarcza przykładów załatwiania spraw nie zawsze zgodnego z obowiązkiem ścisłego przestrzegania prawa?</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#JerzyJodłowski">Ważnym odcinkiem działalności rad narodowych w dziedzinie gruntowania praworządności ludowej, a zarazem w dziedzinie funkcji wychowawczych jest działalność kolegiów orzekających przy radach narodowych w postępowaniu karno-administracyjnym. W tym zakresie wskazać należy na poważne zadania rad narodowych we współdziałaniu przy zwalczaniu chuligaństwa. Jakkolwiek szereg rad narodowych poprzez działalność swoich kolegiów orzekających ma niewątpliwe osiągnięcia w tym zakresie, to jednak wydaje się, że niektóre rady nie wykazują jeszcze dostatecznego zrozumienia dla tego zadania i należytej w tym zakresie aktywności.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#JerzyJodłowski">Nowa, daleko sięgająca reforma struktury rad narodowych związana z nowym podziałem administracyjnym wsi, a przede wszystkim perspektywa powołania nowych składów rad narodowych w drodze powszechnych wyborów, dająca gwarancję wprowadzenia do rad narodowych najlepszych aktywistów społecznych — partyjnych i bezpartyjnych, pozwalają wyrazić przekonanie, że wszystkie wskazane tutaj niedomagania w działalności i pracy rad narodowych znikną i że powstaną warunki do jeszcze lepszego, sprawniejszego i bardziej celowego wypełniania przez rady narodowe ich doniosłych funkcji.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#JerzyJodłowski">Podkreślono tu już wielkie znaczenie reformy podziału administracyjnego wsi i powołania do życia rad gromadzkich. Reforma ta pozwoli — jak głosi wstęp do ustawy — na włączenie coraz szerszych rzesz pracujących chłopów do udziału w rządzeniu państwem, na sprawniejsze zaspokajanie potrzeb materialnych i kulturalnych wsi, na dalsze zbliżenie organu władzy państwowej do najszerszych mas pracujących wsi.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#JerzyJodłowski">Art. 12 i 14 projektu ustawy stawiają przed gromadzkimi radami narodowymi doniosłe i daleko idące zadania. Chciałbym podkreślić spośród zadań w dziedzinie gospodarczej współudział gromadzkich rad narodowych w organizowaniu przemysłowych i handlowych punktów usługowych oraz obowiązek troski o zapewnienie ludności wiejskiej usług rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#JerzyJodłowski">Gromadzkie rady narodowe mogą przyczynić się w istotny sposób do rozwoju usług masowego zapotrzebowania na wsi. A zadanie to jest olbrzymie — obejmuje ono otwarcie blisko 40 tys. punktów usługowych dla wsi w ciągu 2 lat. Wymagać ono będzie dużego wysiłku ze strony rad narodowych wszystkich stopni. W myśl niedawnej uchwały Rady Ministrów w sprawie rozwoju usług masowego zapotrzebowania, prezydia rad narodowych ponoszą pełną odpowiedzialność za należyte funkcjonowanie zakładów usługowych. Prezydia rad narodowych, a w szczególności rad gromadzkich, powinny w związku z tym szeroko uwzględniać w swej działalności sprawy rozwoju usług dla wsi. Powinny otoczyć wszechstronną opieką zarówno uspołecznione przedsiębiorstwa usługowe jak i warsztaty usługowe indywidualnego rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#JerzyJodłowski">Na szczególne podkreślenie zasługują również zadania gromadzkich rad narodowych w dziedzinie oświaty i kultury, wymienione w art. 14 pkt. 1. Dostarczanie przez gromadzkie rady narodowe pomieszczeń dla szkół i przedszkoli, świetlic, bibliotek, mieszkań dla nauczycieli, obsługa gospodarcza instytucji wychowawczych i kulturalnych, występowanie z wnioskami w sprawie uruchomienia nowych placówek oświatowo-kulturalnych — to nie tylko działalność administracyjno-gospodarcza, lecz i podnoszenie politycznej odpowiedzialności za stan oświaty i kultury na swoim terenie, na terenie gromady. Wprowadzenie do zakresu działalności gromadzkich rad narodowych obowiązku organizowania i utrzymywania świetlic bibliotek, zespołów czytelniczych, jak również obowiązku współpracy z zainteresowanymi instytucjami i organizacjami z zakresu rozwoju czytelnictwa, upowszechnienia kultury i wiedzy rolniczej oraz współdziałania w rozwoju kultury fizycznej — to dalszy krok na drodze do podnoszenia i pogłębienia rewolucji kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#JerzyJodłowski">Coraz lepsze zaspokajanie potrzeb kulturalnych i oświatowych ludności wiejskiej w Polsce Ludowej będzie zależało w znacznej mierze od pracy rad narodowych. Rady narodowe wyższych szczebli winny pomóc radom gromadzkim w wykonaniu tego poważnego zadania. Należy podkreślić, że w wypełnieniu zadań oświatowo-kulturalnych doniosłą będzie rola nauczyciela wiejskiego, który jest predestynowany w pierwszym szeregu inteligencji wiejskiej do aktywnej pracy w wypełnianiu zadań gromadzkich rad narodowych. Nie należy wątpić, że nauczycielstwo, ten ofiarny oddział naszej inteligencji, który tak chlubnie zdał już wielokrotnie egzamin ze swej postawy obywatelskiej i świadomości społecznej, i tym razem wniesie swój twórczy wkład w pracę gromadzkich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#JerzyJodłowski">Wysoka Izbo! Stoimy w obliczu zbliżających się wyborów' do rad narodowych wszystkich szczebli. Wybory te przeprowadzone na podstawie demokratycznej ordynacji wyborczej, która w dniu dzisiejszym jest przedmiotem obrad Sejmu, pozwolą wprowadzić do rad narodowych najlepszych przedstawicieli ludu pracującego. Będą one doniosłym wydarzeniem na drodze pogłębienia demokratyzmu naszego ustroju. Ułatwią one radom narodowym nawiązanie jeszcze szerszej łączności z masami pracującymi, a przez to przyczynią się do osiągnięcia wyższego etapu naszej organizacji państwowej i społecznej, której celem głównym i zasadniczym musi być — jak powiedział Bolesław Bierut — nierozerwalny związek z ludem pracującym i jak najbardziej sprawne i odpowiadające interesom mas ludowych zaspokajanie ich potrzeb życiowych: gospodarczych, oświatowych, kulturalnych, zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#JerzyJodłowski">Stronnictwo Demokratyczne, stanowiąc reprezentację polityczną miejskich warstw pośrednich, bierze przez swych członków czynny udział w pracach rad narodowych w ośrodkach miejskich. Liczny aktyw Stronnictwa Demokratycznego, złożony z inteligentów i rzemieślników, pracuje w radach narodowych i ich komisjach. Wielu z tych aktywistów ma za sobą poważne osiągnięcia w swej pracy.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#JerzyJodłowski">Wybory do rad narodowych będą przebiegały w roku X-lecia Polski Ludowej, kiedy cały naród polski, zjednoczony pod sztandarami Frontu Narodowego, jeszcze bardziej zwiera swoje szeregi wokół polskiej klasy robotniczej i jej kierowniczej siły — Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Wybory te stawiają przed wszystkimi organizacjami politycznymi i społecznymi i przed Frontem Narodowym wielkie zadania, a przede wszystkim zadanie wysunięcia do rad narodowych wielu tysięcy najlepszych przedstawicieli robotników i chłopów, inteligentów i wszystkich grup pracującej ludności.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#JerzyJodłowski">W obliczu zbliżających się wyborów do rad narodowych Stronnictwo Demokratyczne mobilizować będzie na swej bazie społecznej do pracy w radach narodowych i ich komisjach najlepszych aktywistów zrzeszonych w swych szeregach, jak również bezpartyjnych przedstawicieli inteligencji i rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#JerzyJodłowski">Stronnictwo Demokratyczne widzi w wyborach do rad narodowych dalszy etap drogi do utrwalenia pokoju, do zbudowania wielkości naszej Ludowej Ojczyzny, utrwalenia jedności całego narodu, dalszego podnoszenia stopy życiowej mas pracujących, przyśpieszenia budowy podstaw socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. krakowskiego Kazimierz Wyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzWyka">Wysoki Sejmie! Ustawa o powołaniu gromadzkich rad narodowych wśród zadań stojących przed tymi radami z wielką dobitnością podkreśla obowiązki związane z kulturalnym rozwojem gromady. Gromadzkim radom narodowym każę czuwać nad realizacją obowiązku powszechnego nauczania, poleca troszczyć się o budynek szkoły, przedszkola, o właściwy kierunek gromadzkiej świetlicy i biblioteki, nakazuje opiekować się wyglądem wsi, rozwojem przemysłu ludowego.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#KazimierzWyka">Niechaj więc będzie wolno poruszyć kilka zagadnień wynikających ze wspomnianych obowiązków.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#KazimierzWyka">II Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej postawił przed całym narodem program przyśpieszenia wzrostu dobrobytu materialnego, który głęboko sięga w sprawy świadomości narodu i jego kultury.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#KazimierzWyka">Tak mocne podkreślenie w ustawie o gromadzkich radach narodowych zadań związanych z rozwojem kulturalnym, z rozwojem świadomości mas to nic innego jak przeniesienie w praktykę ustawodawczą wskazań II Zjazdu w dziedzinie wzrostu świadomości ideologicznej mas, rozwoju kultury narodowej, w dziedzinie umocnienia moralno-politycznej jedności całego narodu.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#KazimierzWyka">Nowa, godna socjalistycznego narodu gromada, nowe osiedle to nie tylko sprawnie funkcjonujący ośrodek administracyjny. To zarazem szkoła, która nie wypuści ze swoich murów młodzieży pozbawionej znajomości elementarnych zasad ortografii. To biblioteka gromadzka, w której książki nie pokrywają się kurzem. To świetlica, w której nie straszy nudą i dekoracją z bibułek od lat niezmienianą. To wreszcie kino wiejskie, w którym film nie jest zjawiskiem tak rzadkim, jak — powiedzmy — zaćmienie księżyca. To wreszcie boisko sportowe, na którym temperament nie wyładowuje się w chuligańskim wybryku po przegranym przez miejscową drużynę meczu piłkarskim.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#KazimierzWyka">Czy słowa te mają oznaczać, że w większości wypadków biblioteki stanowią pokarm tylko dla myszy, a świetlice nikogo nie przyciągają? Nic podobnego. W ciągu 10-lecia Polski Ludowej wykonana została olbrzymia, przełomowa praca w dziedzinie upowszechnienia kultury, oświaty i nauki.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#KazimierzWyka">Nie pora tu przypominać i powtarzać wszystkich dobrze i powszechnie znanych cyfr ilustrujących pracę bibliotek gromadzkich, zespołów świetlicowych, samorodnych teatrów amatorskich, świadczących o rewolucji kulturalnej dokonanej w naszym kraju, o których w swoim przemówieniu przypominał nam poseł Jagusztyn.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#KazimierzWyka">Ale jedno jest w tym oczywiste, jednego nauczyliśmy się na pewno. Wszystkie te cyfry wtedy dopiero przestają być czymś więcej ponad suchą pozycję w statystyce, kiedy stają się sprawą konkretnego człowieka, sprawą jego osobistej świadomości ideowej, sprawą jego pasji coraz lepszego poznawania i rozumienia świata, sprawą jego tęsknoty za pięknem, sprawą konkretnego człowieka, jego inicjatywy, jego zapału, jego zdolności organizacyjnych; stają się kulturą i świadomością przede wszystkim na tym szczeblu, gdzie stykają się one z masami ludowymi, gdzie odpowiadają na ich konkretne potrzeby, gdzie wysłuchany odczyt popularny to wskazówka, co zmienić i jak zmienić we własnej gospodarce, gdzie bohater wielkiego dzieła literackiego to nie jakiś teoretyczny schemat moralny, ale wzór własnego postępowania. Na tym bowiem szczeblu nie ma żadnej różnicy między teorią a praktyką. Wzrost świadomości staje się bezpośrednią dźwignią postępu, dźwignią rozwoju sił produkcyjnych. Na tym zaś szczeblu pracuje gromada, ta najpierwsza komórka ludowego obyczaju narodowej kultury, komórka, w której głównie w swym masowym i ilościowym przebiegu powtarza się proces powstawania socjalistycznej w treści, narodowej w formie kultury mas. Stąd opieka nad wszystkim, co w dziedzinie szkoły, czytelnictwa, rozprowadzenia dóbr kultury i sztuki przyśpiesza powstawanie nowej, socjalistycznej kultury narodu, stanowi jeden z podstawowych obowiązków gromadzkiej rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#KazimierzWyka">Czy wszystko w tej mierze przebiega w porządku i bez zgrzytów? Na pewno nie. Dwie nierównomierne strony zjawiska dają się stwierdzić.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#KazimierzWyka">Z jednej strony to, co wysuwają masy ludowe naszego kraju, co wysuwają bądź w postaci głodu nauki i kultury, bądź w postaci własnej, samorodnej twórczości — to jest i może być przedmiotem naszej dumy, dowodem niespożytych sił i skarbów tkwiących w ludzie polskim. Jeżeli np. ruch zespołów świetlicowych jest tak imponujący, jeżeli ruch zespołów czytelniczych zatacza coraz szersze kręgi, to dlatego, że jeden i drugi posiadają charakter oddolny, ponieważ zrodziły je zasoby istniejącej kultury mas ludowych, zrodziły je przemiany w ich świadomości i niezaspokojony dotąd w pełni głód nowych idei.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#KazimierzWyka">To jedna strona zjawiska. Druga strona pozostawia niejedno do życzenia. Proces przechodzenia od kultury ludowej do kultury narodu socjalistycznego nie jest łańcuchem żywiołowym, proces ten musi być wciąż podsycany nowymi, postępowymi treściami nauki i kultury. W tej właśnie mierze bardzo wiele jest do zrobienia, ażeby gromada, ażeby każde istniejące w niej ogniwo upowszechnienia nauki i kultury otrzymało tę nową i postępową treść i otrzymywało ją stale.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#KazimierzWyka">Te zadania gromadzkich rad narodowych, które stanowiąc realizację programu II zjazdu PZPR zmierzają na omawianym odcinku do poprawy warunków gospodarczych i bytowych najszerszych mas ludności wsi, będą niemożliwe względnie trudne do wykonania bez intensywnej, o wiele intensywniejszej aniżeli dotychczas pomocy ze strony nauki polskiej.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#KazimierzWyka">Sprawa postępu w rolnictwie to w wielkim stopniu sprawa rozwinięcia odpowiednich badań w zakresie nauk rolniczych, sprawa wzmożonej opieki zdrowotnej, to również zagadnienie odpowiednich badań, a przede wszystkim — na miejscu pierwszym — zagadnienie wdrożenia ich w życie oraz ich szerokie upowszechnienie.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#KazimierzWyka">W wyniku uchwał II Zjazdu PZPR podjęto w tym kierunku odpowiednie kroki, szczególnie w Polskiej Akademii Nauk, która położyła specjalny nacisk na organizację badań w zakresie nauk rolniczych, na intensyfikację naukowej problematyki w naukach lekarskich i jej ściślejsze powiązanie z rozwojem praktyki społeczno-politycznej w Polsce Ludowej.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#KazimierzWyka">Zagadnienie nie wyczerpuje się tylko na naukach rolniczych i medycynie, przyrodoznawstwie szeroko pojętym. W nie mniejszym stopniu dotyczy nauk społecznych. Wystarczy wskazać na treść ideową sojuszu robotniczo-chłopskiego, ażeby przykładowo określić, jak doniosłe perspektywy wskazuje ta treść dla filozofii czy historii, jak każę w przeszłości narodu wskazywać tradycję walk klasowych chłopstwa, walk rewolucyjnych proletariatu — wskazywać i liczyć pamięci o niej na żywym, konkretnym, przemawiającym do wyobraźni i uczuć przykładzie.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#KazimierzWyka">Mówiłem, że chodzi o konkretnego człowieka, o konkretne świadectwo i o konkretny dowód. Istnieje w tym względzie pole działania stanowczo niedocenione, stanowczo zaniedbane.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#KazimierzWyka">Umiłowanie swojej najbliższej ojcowizny, rejonu, okolicy, znajomość jej przeszłości, jej postępowych tradycji, szlachetna i piękna ambicja, ażeby czysto, kulturalnie, prawdziwie po ludzku wyglądało najbliższe otoczenie — to są istotne składniki ludowego patriotyzmu. Ojczyzna nasza, od czarownej wyspy Wolin po hrubieszowski czarnoziem, od gór ziemi kłodzkiej po mazurskie pojezierze, to kraj piękny, rozmaity, bogaty, o którym niech będzie wolno powtórzyć za współczesnym poetą (K. I. Gałczyńskim):</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#KazimierzWyka">„Kraju mój, kraju barwny pelargonii i malwy, kraju węgla i stali i sosny i konwalii, grudka twej ziemi w ręku świeci nawet po ciemku”. Krzewić takie właśnie konkretne przywiązanie do ziemi ojczystej, to uczynić człowieka jej pełniejszym, bardziej prawdziwym gospodarzem. Wiele nacisku na te zagadnienia kładzie się dzisiaj w Związku Radzieckim. I my również posiadamy piękne tradycje badań i zainteresowań regionalnych. Tymczasem jakże niewiele zrobiliśmy, ażeby tradycję tę utrzymać, ażeby ambicją nauczyciela w szkole podstawowej stała się prawdziwa znajomość regionu, jego historii, piękna ziemi i krajobrazu, przemian następujących w wyniku walki o nowy ustrój oraz przebudowę przemysłu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#KazimierzWyka">To nie jest problem z gatunku jakiegoś sentymentalizmu etnograficznego.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#KazimierzWyka">Jeden z pisarzy krakowskich książkę o Hucie im. Lenina zatytułował w znamienny sposób — „Zmiana w krajobrazie”. Proces budownictwa socjalistycznego w Polsce jest siłą nie mniejszą od tych, jakimi natura kształtowała wygląd naszej ziemi. To jest znamienne i słuszne w owym tytule. Jeżeli po latach niebytności oglądamy okolicę znaną na pamięć od dzieciństwa i nie poznajemy jej — jest w tym jeszcze głębsza podstawa patriotyzmu, związanego z regionem i terenem, podstawa dla lokalnej i konkretnej dumy. We wzruszający sposób mówią o ludowej ciesiołce stare drewniane kościółki i podcienia małych miasteczek, ale kto by tylko je widział, a nie zobaczył osiedla ZOR-u, ten źle, tradycyjnie, ogląda krajobraz naszej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#KazimierzWyka">Tkwi tu również problem polityczny. Jeżeli na Ziemiach Odzyskanych ludność polska jeszcze mocniej ma się wkorzenić w prastarą glebę piastowską, jeżeli mają zniknąć ostatnie przegrody dzielące ją jeszcze od Polaków, którzy na tych ziemiach przetrwali wiekowy zalew germański — jedni i drudzy muszą siebie znać naprawdę, muszą znać kraj, jego tradycje, jego walki o społeczną i narodową wolność. Powstanie tkaczy śląskich to wspólne dobro nasze i narodu niemieckiego; pamięć o junkrze pruskim to pamięć o wspólnym wrogu. Jeżeli młodzieniec, który wyszedłszy z chłopskiej rodziny, skończywszy studia w szkole wyższej, powrotu w rodzinne okolice nie ma uważać za powstrzymanie kariery życiowej, powstrzymanie dalszego awansu życiowego, trzeba ażeby pogłębiony został, by w konkretne otoczenie wrósł jego patriotyzm. Jakże szerokie i piękne pole otwiera się tutaj dla inteligencji na prowincji, dla nauczycielstwa w szczególności!</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#KazimierzWyka">Niepokojący niekiedy objaw daje się stwierdzić. Powtarzają się skargi, że młodzież chłopska studiująca w szkołach wyższych, kiedy na wakacje wraca do rodzinnych miejsc, stroni od najbliższych swoich, zamyka się w swym kółku, ironicznie i niechętnie patrzy na wiejskie otoczenie, jego pracę, kłopoty i troski. To niedobry, niewątpliwie niedobry objaw. Jeszcze wiele wody upłynie w naszych rzekach, zanim naprawdę i konkretnie, a nie w teorii i statystyce zlikwidowany zostanie przedział między wsią a miastem, zniesiona i przekreślona zostanie prowincja w tym wszystkim, co ze złej spuścizny po czasach kapitalistycznych, po wszechwładzy klerykalizmu, po ciemnocie i zacofaniu mieści się w pojęciu „prowincja” — margines życia, margines walki o postęp i prawdę. W Polsce Ludowej marginesy walki o postęp, pozycje drugorzędne nie istnieją. Ale ten podstawowy postulat socjalizmu, jakim jest zniesienie istotnych różnic między wsią a miastem, zrealizują tylko konkretni ludzie, nowa, chłopska i robotnicza inteligencja; dlatego wszelkie odżycie obyczajów inteligenckiego „ghetta” — jeśli wśród niej się napotyka tu i ówdzie — winno być potępione.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#KazimierzWyka">Staje bowiem przed nami szersze i bardzo istotne zagadnienie. W Polsce Ludowej wychowana została i wyrosła całkowicie nowa inteligencja — przeważnie pochodzenia chłopskiego i robotniczego. Nie rozporządzamy dotąd dokładnymi danymi statystycznymi, wydaje się wszakże, że w podstawowym trzonie naszej inteligencji, szczególnie w tych zawodach, które mają najbardziej bezpośrednią styczność z terenem, jak nauczycielstwo i aparat służby rolniczej, przewagę już posiada nowa, w Polsce Ludowej wychowana inteligencja. Stanowiąc poważną siłę Frontu Narodowego, musi być ona zmobilizowana do pracy w radach narodowych jako istotny sojusznik przodującego robotnika-racjonalizatora i postępowego chłopa.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#KazimierzWyka">Nowa inteligencja stanowi poważną siłę, ponieważ wychowana została w ideologii krzewionej przez szkołę Polski Ludowej, ponieważ zasady naukowego myślenia stanowią jej własność nabytą w latach nauki. Nie wolno dopuścić do tego, ażeby marnował się i rozpraszał ów nabytek. Tymczasem sytuacje takie zdarzają się. Nauczycielowi skierowanemu na głęboką prowincję, aktywiście kulturalnemu w terenie grozi nieraz nacisk obcego ideologicznie środowiska, jeżeli nie będzie on otrzymywał wciąż nowej, zgodnej z postępem, zgodnej z przemianami kraju wiedzy o świecie, jeżeli nie zasili jego umysłu odpowiednia książka popularno-naukowa. Aktyw nowej, w Polsce Ludowej wychowanej inteligencji tym większej domaga się opieki i czujności, im na bardziej wysuniętym posterunku walki klasowej został postawiony, bo zadaniem jednym z głównych tego aktywu jest pogłębiać i poszerzać rewolucję dokonaną w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#KazimierzWyka">Wysoki Sejmie! Wybory do gromadzkich rad narodowych winny stać się nowym aktem pogłębienia i poszerzenia zasad Frontu Narodowego. Wybory te winny ugruntować patriotyczną postawę mas ludowych zarówno przez ukazanie obowiązków i odpowiedzialności ciążącej na, gromadzie, jak roli jej jako rzeczywistego, w pełni korzystającego z własnych osiągnięć gospodarza najbliższej okolicy, a w konsekwencji całej Ojczyzny. Powołanie do składu rad narodowych ponad 200 tys. radnych i zastępców radnych to mobilizacja olbrzymiego, niespotykanego w tej skali aktywu społecznego, to wielkie świadectwo pogłębiającej się jedności moralno-politycznej narodu. Wierzymy głęboko, że wśród zadań, jakie aktyw ten wypełniać będzie, sprawy wiedzy rolniczej, torującej drogę postępowi i przebudowie wsi polskiej, sprawy szkoły, kultury, czytelnictwa staną się istotną, wzbogacającą świadomość każdej jednostki cegłą w budownictwie ludowego patriotyzmu, ludowej dumy z tego, co godne pamięci w przeszłości, co godne walki w socjalistycznej przyszłości naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. opolskiego Roman Nowak.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RomanNowak">Wysoka Izbo! Dzisiejsza sesja Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ma zatwierdzić dwa akty ustawodawcze o doniosłym znaczeniu dla dalszego rozwoju naszego Państwa Ludowego — ustawę o reformie podziału administracyjnego wsi i powołaniu gromadzkich rad narodowych, oraz ordynację wyborczą do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#RomanNowak">Te dwa akty ustawodawcze są wyrazem dalszego pogłębienia i rozwijania osiągnięć i zdobyczy ludu pracującego miast i wsi, których moc prawna i nienaruszalność zagwarantowana jest w Wielkiej Karcie narodu polskiego — w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#RomanNowak">Ustawę o ordynacji wyborczej do rad narodowych uchwalamy w okresie, kiedy naród nasz, wyzwolony przed 10 laty przez bohaterską Armię Radziecką z pęt hitlerowskiej niewoli, obalił władzę kapitalistyczno-obszarniczą i w warunkach władzy ludowej, pod kierownictwem swej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zapewnił taki rozwój i warunki dalszego rozkwitu naszej Ojczyzny, jakich Polska nigdy nie miała i mieć nie mogła.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#RomanNowak">Szczególnie znamienne są obrady dzisiejszej sesji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dla ludności pracującej naszego województwa, która obecnie przygotowuje się do obchodu dziesiątej rocznicy swego wyzwolenia z kilkusetletniej niewoli narodowej i społecznej, do obchodu radosnej rocznicy zrzucenia jarzma zaborcy i połączenia Opolszczyzny z Macierzą.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#RomanNowak">W okresie minionych 10 lat władza ludowa nie tylko zlikwidowała wielowiekową krzywdę, zacofanie i upośledzenie polityczne pozostawione nam przez zaborcę, ale przy pomocy ofiarnej pracy robotnika, chłopa i inteligenta pracującego uczyniła z Opolszczyzny przemysłowo-rolny i kulturalny ośrodek naszego kraju. Setki rozbudowanych i nowych zakładów przemysłowych, jak Zakłady Przemysłu Azotowego w Kędzierzynie, które w dniach październikowych przystąpią do rozruchu drugiej części wielkiego kombinatu chemicznego, setki szpitali i ośrodków zdrowia, szeroko rozbudowana sieć ośrodków kulturalnych, z pierwszą w dziejach Opolszczyzny wyższą uczelnią pedagogiczna na czele — to osiągnięcia, które w świadomość ludności Opolszczyzny wpoiły niezłomne przywiązanie do swej władzy ludowej, szacunek i wdzięczność do Związku Radzieckiego za wyzwolenie, za bezcenną pomoc w dźwignięciu z ruin, w odbudowie i rozbudowie przemysłu i rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#RomanNowak">O wielkim zainteresowaniu naszej ludności pracującej reformą administracyjną świadczy zasięg podejmowanych zobowiązań w związku z uchwałą Rady Państwa i Rady Ministrów w sprawie prac przygotowawczych do powołania gromadzkich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#RomanNowak">W ramach podjętego czynu społecznego chłopi pracujący Opolszczyzny wykonali remonty siedzib rad gromadzkich wartości ponad milion złotych. Wyremontowano 149 siedzib, 39 świetlic, 5 szkół, naprawiono 180 km dróg i 15 mostów, doprowadzono do stanu używalności 14 boisk sportowych, oczyszczono setki kilometrów rowów melioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#RomanNowak">Uchwała Rady Państwa i Rady Ministrów wzmogła jeszcze bardziej aktywność produkcyjną i społeczną szerokich mas chłopskich. Pomoc klasy robotniczej udzielona masom chłopskim sprawiła, że zadania wynikające z ogólnonarodowego programu, nakreślonego przez II Zjazd PZPR, wieś opolska wykonuje zwycięsko. Siew wiosenny przeprowadzony został sprawniej i lepiej, tegoroczne zbiory mimo ciężkich warunków atmosferycznych przeprowadzono pomyślnie. Chłopi indywidualni i spółdzielnie produkcyjne osiągnęły lepsze plony niż w latach poprzednich, nastąpił wzrost liczby członków w starych i powstał szereg nowych spółdzielni produkcyjnych, co dobitnie wyraża znaczenie i siłę sojuszu robotniczo-chłopskiego — podstawy naszej władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#RomanNowak">Setki wypowiedzi i uwag zgłoszonych na zebraniach chłopskich potwierdziły, że mieszkańcy naszego województwa słusznie widzą w re formie administracyjnej zbliżenie organów władzy terenowej do ich codziennych potrzeb, oraz skuteczny oręż w walce o ugruntowanie praworządności ludowej. Wyrazem patriotycznej postawy, zrozumienia swych obowiązków i zadań obywatelskich jest wykonanie przez około 45 tys. chłopów pracujących w 100% odstaw zboża oraz osiągnięcie w tej dziedzinie ponad 80% rocznego planu wojewódzkiego. Na wezwanie Partii, zawarte w uchwałach II Plenum KC, wieś nasza przystąpiła do zagospodarowania pozostałych odłogów, podniesienia upraw łąk i pastwisk.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#RomanNowak">Ludność pracująca Opolszczyzny świadoma jest faktu, że pełne wykonanie zadań nakreślonych przez Partię i władzę ludową przyśpieszy podniesienie materialnych i kulturalnych warunków bytu całego narodu oraz pomnoży nasz wkład w walce o pokój, którą prowadzą narody pod przewodem Związku Radzieckiego i która tak skutecznie likwiduje agresywne zapędy imperialistów amerykańskich i ich adenauerowskich pachołków, usiłujących narzucić światu nową zawieruchę wojenną.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#RomanNowak">Nasze dotychczasowe osiągnięcia i zdobycze polityczne, gospodarcze i kulturalne zadają kłam propagandzie agentów nowego Wehrmachtu w Niemczech Zachodnich, która usiłuje zachwiać wiarę w trwałość i nienaruszalność granic na Odrze, Nysie i Bałtyku. Solidarna walka mas pracujących naszego kraju, potęgująca się walka niemieckiej klasy robotniczej o zjednoczenie Niemiec, sukcesy narodu francuskiego w walce o niedopuszczenie do wskrzeszenia Wehrmachtu ugruntowują wśród ludności Opolszczyzny świadomość solidarności międzynarodowej i zrozumienie związku codziennych swych zadań z walką całego narodu o pokój światowy.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#RomanNowak">Uchwalane dziś przez Wysoki Sejm akty ustawodawcze jeszcze bardziej zespolą ludność pracującą naszego województwa. Pójdzie ona do wyborów rad narodowych pod sztandarami Frontu Narodowego, kierowanego przez PZPR, a jej ugruntowane poczucie współgospodarza będzie dalszym bodźcem do pełnego wykonania przez wieś wszystkich obowiązków wobec państwa, do terminowego i sprawnego przeprowadzenia siewów jesiennych, należytego przygotowania siewu wiosennego — najbliższych zadań w dziedzinie rozwoju rolnictwa i walki o dobrobyt naszego narodu, o rozkwit naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. rzeszowskiego Piotr Pacosz.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PiotrPacosz">Wysoki Sejmie! Powołanie gromadzkich rad narodowych przyczyni się do podniesienia aktywności mas chłopskich, podniesie autorytet rad narodowych, stworzy warunki skupienia się wokół rad narodowych szerokiego aktywu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PiotrPacosz">Powołanie nowych rad gromadzkich wiąże się z utworzeniem szeregu nowych powiatów, które zapewnią operatywne kierownictwo w nowych warunkach.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PiotrPacosz">W roku bieżącym powołaliśmy już w naszym województwie dwa nowe powiaty w Strzyżowie i Radymnie, z tym, że w latach najbliższych będą powstawać dalsze powiaty.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PiotrPacosz">Po ustroju kapitalistycznym odziedziczyliśmy podział administracyjny, który w Polsce Ludowej stał się przeszkodą w zbliżeniu organów władzy ludowej do mas pracujących, zwłaszcza na wsi. Rządy sanacyjne celowo rozszerzały obszar gmin, aby uniemożliwić szerszy dostęp pracującego chłopstwa do udziału w rządzeniu państwem, a sołtys wykonywał jedynie techniczne przenoszenie zarządzeń odgórnych.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PiotrPacosz">Na pracy sołtysa w dużym stopniu ciążyła tradycja pozostała po rządach obszarniczo-kapitalistycznych, co miało ten skutek, że funkcje jego sprowadzały się do przenoszenia zarządzeń, nakazów i poleceń, a nie były czynnikiem wyzwalającym inicjatywę mas chłopskich.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PiotrPacosz">Na terenach wiejskich powstało i powstaje coraz więcej spółdzielni produkcyjnych, nowe zakłady przemysłowe, rozbudowywane są różnego rodzaju urządzenia gospodarcze, rozbudowuje się coraz bardziej sieć punktów zaopatrzenia i usług, zwiększa się stale ilość szkół i przedszkoli, jak również innych urządzeń kulturalnych i zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#PiotrPacosz">Wymienione instytucje gospodarcze, społeczne i kulturalne pracują i działają obecnie bez dostatecznej kontroli i pomocy ze strony organów władzy ludowej — w wyniku wadliwego istniejącego dotychczas podziału terytorialnego na wsi.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#PiotrPacosz">Województwo rzeszowskie w chwili obecnej obejmuje 18 powiatów składających się ze 170 gmin i 1627 gromad. W dotychczasowych warunkach przeciętna liczebność gminy pod względem ludności waha się od 4000 do 8000. Dotychczasowa powierzchnia istniejących gmin wynosi od 60 do 100 km2. Jednak istnieją i takie gminy, których powierzchnia dochodzi do 400 km2, jak np. Szewczenko w pow. ustrzyckim.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#PiotrPacosz">Jeśli chodzi o przeciętną odległość siedzib gminnych rad narodowych od najdalszych gromad, to wynosi ona w obecnej sytuacji od 3 do 20 km. W tych warunkach chcąc załatwić jakąś sprawę chłop z Łążka Chwałowickiego w pow. tarnobrzeskim musiał iść do Radomyśla 18 km.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#PiotrPacosz">Jeszcze gorzej pod tym względem przedstawia się sytuacja w pow. przemyskim, gdzie ludność gminy Żohatyn, aby dostać się do gminnej rady narodowej, musiała po prostu udawać się w podróż przebywając odległość do 25 km.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#PiotrPacosz">W nowych gromadach chłop z Łążka Chwałowickiego będzie miał do siedziby gromady tylko 5 km. Chłopi z innych wsi będą mieli jeszcze bliżej.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#PiotrPacosz">Podobna sytuacja istnieje i w innych powiatach.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#PiotrPacosz">Ale sprawa polega nie tylko na odległości. Stracony czas to wielka rzecz dla chłopa, bo w rolnictwie dobra robota i na czas wykonana gwarantuje dobry urodzaj, i odwrotnie — spóźniony siew to gorszy plon.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#PiotrPacosz">Odległość powoduje i to, że gorzej władza widzi życie obywatela i gorzej obywatel widzi jak gminne rady narodowe pracują, z czego nieraz korzystały kliki kumoterskie.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#PiotrPacosz">W wyniku nowego podziału administracyjnego w naszym województwie powstanie 585 gromad.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#PiotrPacosz">Utworzenie tej ilości gromad, zamiast dotychczasowych 170 gmin, zapewni sprawniejszą działalność aparatu rad narodowych, przyczyni się do lepszego włączenia mało i średniorolnych chłopów do budowy socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#PiotrPacosz">Nowoutworzone gromady będą miały pełną możliwość rozwoju gospodarczego, politycznego i kulturalnego.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#PiotrPacosz">Agronomowie prezydiów rad narodowych będą musieli bezpośrednio rozmawiać z każdą gromadzką radą narodową. Dawniej kontentowali się najczęściej rzadkimi odwiedzinami w gminie. Teraz czekać na nich będzie niejedno zgromadzenie wiejskie, zwoływane w celu omówienia sposobów uzyskania lepszych plonów albo lepszych wyników w hodowli. Chodzić będzie tylko o to, aby Ministerstwo Rolnictwa zostawiło im dość wiele czasu na tę robotę, zamiast obciążać ich nadmiernie rozdętą sprawozdawczością.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#PiotrPacosz">W 202 nowych gromadach znajduje się ogółem 321 spółdzielni produkcyjnych, z tego po jednej spółdzielni jest w 131 gromadach, po dwie spółdzielnie w 34 gromadach, po trzy i więcej spółdzielni w 37 gromadach.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#PiotrPacosz">W nowych gromadach jest 106 tartaków, 70 cegielni, 177 młynów i 134 innych przedsiębiorstw. Na 238 punktów usługowych 116 gromad posiada po jednym punkcie usługowym, 45 gromad po dwa punkty, a 77 gromad po trzy i więcej punktów usługowych.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#PiotrPacosz">We wszystkich prawie nowych gromadach znajduje się po kilka sklepów spółdzielni ZSCh, a po jednym sklepie tylko w 59 wypadkach.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#PiotrPacosz">Podobna sytuacja istnieje, gdy chodzi o rozmieszczenie zlewni mleka.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#PiotrPacosz">Urzędy pocztowe i punkty telefoniczne są w tej chwili rozbudowywane i do końca bieżącego roku zapewniona będzie łączność we wszystkich nowych gromadach.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#PiotrPacosz">Jeśli chodzi o usytuowanie pod względem urządzeń kulturalno-oświatowych i socjalnych, to szkoły podstawowe znajdują się we wszystkich nowych gromadach, przy czym w 133 gromadach jest po 1 szkole, w 225 gromadach po 2 szkoły, w 227 gromadach po 3 i więcej szkół.</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#PiotrPacosz">Biblioteki w liczbie 436 i 465 świetlic przy należytym ustawieniu ich pracy powinny w zasadzie zapewnić zaspokojenie potrzeb terenu w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#PiotrPacosz">Służba zdrowia posiada w nowych gromadach 65 przychodni specjalistycznych, 35 izb porodowych, 124 położne i 45 aptek. Nowe rady gromadzkie przyczynią się do szybszego rozwoju sieci placówek służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-27.26" who="#PiotrPacosz">Trzeba tylko, aby Ministerstwo Zdrowia więcej niż dotychczas poświęcało uwagi potrzebom woj. rzeszowskiego w zakresie służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-27.27" who="#PiotrPacosz">Przeprowadzona analiza tworzących się nowych gromad wykazuje, że będą one stanowić w zasadzie dostatecznie silne gospodarczo jednostki i że mają warunki dalszego rozwoju gospodarczego i kulturalnego.</u>
<u xml:id="u-27.28" who="#PiotrPacosz">Utworzenie nowych gromad, takich, jak Wisłok Wielki w pow. sanockim, Wysowa w pow. gorlickim, Wankowa w pow. ustrzyckim i inne, pozwoli na podniesienie terenów gospodarczo zacofanych i stworzy warunki umożliwiające nasilenie osadnictwa na terenach słabo zaludnionych.</u>
<u xml:id="u-27.29" who="#PiotrPacosz">Przeprowadzona analiza wskazuje na poważne korzyści, wynikające z reformy podziału administracyjnego dla gospodarczego i kulturalnego rozwoju wsi rzeszowskiej.</u>
<u xml:id="u-27.30" who="#PiotrPacosz">Powstanie gromadzkich rad narodowych pozwoli lepiej poznać problemy i bolączki terenu oraz skuteczniej realizować wytyczne Partii i Rządu, stworzy możliwości pełniejszej pomocy rad narodowych w walce o wzrost produkcji rolnej, przyczyni się do podniesienia autorytetu rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-27.31" who="#PiotrPacosz">Wybory do rad narodowych stworzą warunki wzmożenia aktywności politycznej mas pracujących wsi i pozwolą na szerszy niż dotychczas udział chłopów pracujących w zarządzaniu państwem i rozwoju naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-27.32" who="#PiotrPacosz">Jeżeli dotychczas w skład gminnych rad narodowych wchodziło na terenie naszego województwa 3.800 członków, to po wyborach gromadzkie rady narodowe będą obejmować 12.306 członków.</u>
<u xml:id="u-27.33" who="#PiotrPacosz">Członkowie gromadzkiej rady narodowej będą mogli codziennie stykać się z chłopami pracującymi, co niewątpliwie umocni więź i wytworzy serdeczny stosunek między organami władzy ludowej a masami chłopskimi. Organy te podniosą styl swej pracy i będą skutecznie walczyć z biurokratyzmem.</u>
<u xml:id="u-27.34" who="#PiotrPacosz">Nowe gromadzkie rady narodowe będą przeciętnie obejmowały od 300 do 500 gospodarstw, co umożliwi dokładniejsze poznanie potrzeb każdego z nich, należyte zorganizowanie pomocy sąsiedzkiej, bardziej sprawiedliwy rozdział pożyczek, materiałów budowlanych, nawozów sztucznych oraz stosowanie innych form pomocy gospodarczej państwa dla rolnictwa i zapewni w sumie podniesienie stopy życiowej mało i średniorolnych chłopów przez znaczny wzrost produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-27.35" who="#PiotrPacosz">Reforma podziału administracyjnego przyczyni się do sprawniejszej działalności organizacji partyjnych, kół ZSL, ZMP i ZSCh, które w dotychczasowych warunkach nie mogły rozwinąć pełnej aktywności politycznej i gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-27.36" who="#PiotrPacosz">Dziś władza ludowa stwarza wszelkie warunki ku temu, aby organizacje działające na wsi rozwinęły bardziej skuteczną inicjatywę w podnoszeniu świadomości ideologicznej i politycznej mas chłopskich, aby je wciągnąć do dalszej toczącej się walki o przebudowę wsi, o wykorzystanie olbrzymich rezerw tkwiących jeszcze w naszym rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-27.37" who="#PiotrPacosz">W woj. rzeszowskim są powiaty o dużym zagęszczeniu ludności, jak rzeszowski, kolbuszowski, przeworski, łańcucki, podczas gdy w innych powiatach znajdują się jeszcze tereny nie w pełni zagospodarowane, gdzie leżą odłogiem spore połacie urodzajnej ziemi. Wymaga to od nas poważnych wysiłków, aby te pilne zadania jak najszybciej zrealizować, zgodnie z wytycznymi Partii i Rządu.</u>
<u xml:id="u-27.38" who="#PiotrPacosz">Chłopi pracujący wsi rzeszowskiej z dużym zainteresowaniem i zadowoleniem przyjęli uchwałę o powołaniu gromadzkich rad narodowych. Potwierdziły to w całości przeprowadzone na terenie województwa ogólne zebrania międzygromadzkie, na których ludność została zapoznana z politycznym znaczeniem i ogólnymi założeniami wymienionej uchwały.</u>
<u xml:id="u-27.39" who="#PiotrPacosz">Zebrania te cieszyły się dobrą frekwencją, a w dyskusji, która była bardzo żywa, chłopi wskazywali na niedogodności wynikające z dotychczasowego podziału administracyjnego i wyrażali radość i zadowolenie z mającej nastąpić reformy, widząc w utworzeniu nowych gromad troskę Partii i Rządu o lepsze jutro mas pracujących.</u>
<u xml:id="u-27.40" who="#PiotrPacosz">Na szeregu sesji gminnych rad narodowych zebrani, dając wyraz pełnemu zrozumieniu znaczenia gromadzkich rad narodowych, zgłaszali w imieniu swoich gromad szereg cennych zobowiązań idących w kierunku udzielania pomocy w przygotowaniu siedzib przyszłych gromadzkich rad narodowych, których wartość jest szacowana na około 1,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-27.41" who="#PiotrPacosz">Środki przeznaczone przez państwo na budowę i remonty przyszłych siedzib gromadzkich rad narodowych zostały pomnożone przez chłopów, którzy masowo organizowali czyny społeczne dla przygotowania nowych siedzib. Już na dzień 30 sierpnia prace remontowe zostały zakończone w większości obiektów.</u>
<u xml:id="u-27.42" who="#PiotrPacosz">Pracujące chłopstwo woj. rzeszowskiego ma w swej przeszłości wielkie tradycje walki z obszarniczo-kapitalistycznym ustrojem wyzysku. Zapisało ono w tej tradycji walki ludu o władzę historyczne pola bitew znaczonych krwią chłopską, jak Lesko, Harta, Lubią, Nockowa, Kozodrza, Grodzisko, Krzeczowice i wiele innych.</u>
<u xml:id="u-27.43" who="#PiotrPacosz">Woj. rzeszowskie w rocznicę X-lecia władzy ludowej chlubi się tym, że rozgromiło reakcyjne podziemie wspierane przez jawną mikołajczykowską dywersję.</u>
<u xml:id="u-27.44" who="#PiotrPacosz">W naszych radach narodowych wyrosło niemało biedoty chłopskiej, z której szeregów wyszli działacze pracujący na ważnych posterunkach władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-27.45" who="#PiotrPacosz">Mają oni niemały udział w ideologicznym rozgromieniu zamaskowanych agentów obszarnictwa i imperializmu, którzy na tych ziemiach dziesiątkami lat tumanili chłopa i próbowali dalej swojej zdradzieckiej roboty.</u>
<u xml:id="u-27.46" who="#PiotrPacosz">Chłopi rzeszowscy zapisali w tych walkach wiele kart cementowania się sojuszu robotniczo-chłopskiego, doznali wiele pomocy i niejednego się nauczyli od klasy robotniczej i jej Partii.</u>
<u xml:id="u-27.47" who="#PiotrPacosz">Dziś mało i średniorolne chłopstwo, pomne tej wspólnej tradycji walk o władzę, nie zawiedzie pokładanych nadziei, kiedy rządzić przyjdzie na obszarze gromadzkich rad narodowych — na obszarze znanym konkretnie i szczegółowo każdemu aktywiście i każdemu chłopu. Nie zawiedzie w realizowaniu ogólnonarodowych zadań w rozwoju Polski socjalistycznej, gdyż dziś na wsi rzeszowskiej obok chłopa mieszka brat jego robotnik, który wyszedłszy z szeregów dawnych bezrobotnych na wsi stał się pracownikiem rozbudowanego przemysłu i swą codzienną pracą i osiągnięciami umacnia sojusz robotniczo-chłopski.</u>
<u xml:id="u-27.48" who="#PiotrPacosz">Nowe rady gromadzkie — opierając się na osiągnięciach dawnych rad i na nowym wielotysięcznym aktywie wyrosłym na wsi za czasów władzy ludowej — dopomogą do szybszego rozwoju rolnictwa i socjalistycznej przebudowy wsi, aby pomnożyć zasób dóbr materialnych dla własnej rodziny i Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-27.49" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanDembowski">Głos ma poseł woj. bydgoskiego, Stanisław Stachacz.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławStachacz">Wysoki Sejmie! Klasa robotnicza Polski widzi w radach narodowych organy swojej władzy — władzy ludu pracującego miast i wsi.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#StanisławStachacz">Związki zawodowe jako powszechna organizacja robotników i pracowników widzą nieodzowną potrzebę najściślejszej współpracy z radami narodowymi — potrzebę aktywnego udziału w działalności rad narodowych, w celu stworzenia jak najlepszych warunków życia, pracy i wypoczynku dla mas pracujących.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#StanisławStachacz">Jesteśmy jako związkowcy żywotnie zainteresowani w tym, aby rady narodowe jak najlepiej wykonywały swe zadania, aby utrzymywały ścisłą więź z ludnością, aby bez biurokratyzmu i mitręgi zaspokajały potrzeby klasy robotniczej.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#StanisławStachacz">Obecną reformę rad narodowych witamy jako doniosły krok zbliżający władzę ludową do mas pracujących na wsi, jako reformę, która przyciągnie nowe setki tysięcy ludzi do bezpośredniego rządzenia krajem i która umocni bratni sojusz robotników i chłopów. Zbliżenie władzy do wsi przyczyni się niewątpliwie do lepszej, bardziej wnikliwej troski organów naszej władzy o wszechstronne potrzeby ludności mieszkającej na wsi. Ma to dla nas wielkie znaczenie nie tylko ze względu na poprawę położenia mas chłopskich, ale także ze względu na interesy licznych pracowników zatrudnionych i żyjących na wsi. Mamy na wsi wielką armię nauczycieli. Mamy liczne rzesze pracowników handlu, pracowników przemysłu terenowego, łączności, kolejarzy, pracowników służby zdrowia, pracowników administracji państwowej. Mamy na wsi tak wielki oddział klasy robotniczej jak 400.000 robotników PGR-ów. Mamy wreszcie setki tysięcy robotników mieszkających na wsi a dojeżdżających do miast do pracy. Wszystkie te oddziały robotników i pracowników są w sposób jak najbardziej żywotny zainteresowane tym, aby organy władzy ludowej wprowadzały w życie politykę naszego Rządu, aby posiadały konieczny autorytet i zaufanie, aby troszczyły się o ich byt, zaopatrzenie, komunikację, elektryfikację, oświatę, kulturę, o zdrowie całej ludności.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#StanisławStachacz">Powołanie gromadzkich rad narodowych przyczyni się niewątpliwie do tego, że wszystkie te materialne i kulturalne potrzeby ludności, chłopstwa i robotników na wsi będą mogły być lepiej zaspokajane.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#StanisławStachacz">Nadchodzące wybory do rad narodowych wszystkich szczebli stawiają przed klasą robotniczą, przed związkami zawodowymi konieczność zacieśnienia współdziałania z radami narodowymi.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#StanisławStachacz">Ta współpraca ma za sobą już niemały dorobek. Trzeba jednak stwierdzić, że udział związków zawodowych w codziennej pracy rad był dotąd niedostateczny, że często ograniczał się do formalnej reprezentacji, że nie umieliśmy w pełni wykorzystać istniejących tu możliwości poprawy warunków życiowych i kulturalnych ludności.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#StanisławStachacz">Wspólną sprawą rad narodowych i związków zawodowych jest budownictwo mieszkaniowe, remonty mieszkań, sprawiedliwy rozdział mieszkań. Te tak ważne dla ogółu pracującej ludności sprawy wymagają ciągłej uwagi i troski instancji związkowych, wymagają społecznej kontroli i walki z licznymi jeszcze biurokratycznymi wypaczeniami, a niekiedy nawet z nadużyciami.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#StanisławStachacz">Związki zawodowe uczestniczą w komisjach lokalowych, w komisjach budownictwa — ale udział ten jest często formalny. Słaba jest jeszcze kontrola związków zawodowych nad jakością budownictwa i remontów. Słaby jeszcze jest nasz wpływ na terminowe i oszczędne wykonanie, niedostateczny jest udział w komisjach, które rozstrzygają o przydziale mieszkań.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#StanisławStachacz">Szczególnie ważnym zagadnieniem jest sprawa celowego i terminowego wykorzystania środków budżetowych przeznaczonych na remonty. Zależy ono przede wszystkim od należytego poznania potrzeb w tej dziedzinie, w czym związki zawodowe mogą przyjść ze skuteczną pomocą. Mamy jeszcze sporo wypadków niewykorzystania funduszów przeznaczonych na remonty mimo istnienia wielkich potrzeb. Tak np. w roku ubiegłym nie wykorzystano w woj. wrocławskim 7.000.000 zł, a w Zielonej Górze przeszło 2.000.000 zł. Wskazuje to na braki w pracy zarówno Wojewódzkiej Rady Narodowej jako gospodarza terenu, jak również i organizacji związkowych powołanych do troszczenia się o warunki bytowe pracujących.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#StanisławStachacz">Wspólną sprawą rad narodowych i związków zawodowych jest poprawa gospodarki komunalnej — poprawa miejskiej komunikacji, oświetlenia, sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, gazowej, stanu sanitarnego miast i osiedli.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#StanisławStachacz">Gospodarka komunalna nie nadąża za wzrostem naszego przemysłu, za rosnącymi potrzebami ludności. Obecne środki na poprawę urządzeń komunalnych zostały przez państwo znacznie zwiększone, rady narodowe mają szersze niż dotąd możliwości poprawy warunków życiowych ludności miejskiej, uporządkowania naszych miast. Związki zawodowe muszą w tej dziedzinie okazać wielostronną pomoc radom narodowym — współpracować z komisjami rad nad ustaleniem sposobu zaspokajania niezbędnych potrzeb ludności.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#StanisławStachacz">Wspólną sprawą rad narodowych i związków zawodowych jest troska o stałą poprawę handlu socjalistycznego oraz usług, o poprawę zaopatrzenia ludności w artykuły żywnościowe i przemysłowe, troska o to, aby te towary były doprowadzane szybko i sprawnie do punktów sprzedaży, bez spekulacji i nadużyć, po cenach ustalonych przez państwo, aby ludność mogła korzystać z zakładów usługowych takich, jak punkty krawieckie, szewskie, zegarmistrzowskie, pralnie itp.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#StanisławStachacz">Jedną z ważnych form tej współpracy jest udział związków zawodowych w pracach komisji handlu rad narodowych. Tak np. Komisja Handlu Miejskiej Rady Narodowej w Krakowie współpracując z aktywem związkowym przyczyniła się w licznych wypadkach do usprawnienia pracy placówek handlowych i regularnego zaopatrywania ich w poszukiwane asortymenty towaru.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#StanisławStachacz">Ważnym czynnikiem usprawnienia handlu są społeczne komisje kontroli zaopatrzenia. Do pracy w tych komisjach zostało wybranych przez związki około 79.000 aktywistów związkowych, którzy kontrolując pracę zakładów żywienia zbiorowego i placówek handlowych mogliby wydatnie pomóc radom narodowym w zwalczaniu braków i nadużyć oraz w usprawnieniu obsługi konsumentów. O znaczeniu tej kontroli społecznej mówi fakt, że w roku bieżącym społeczne komisje przeprowadziły około 20.000 kontroli w sklepach i w zakładach żywienia zbiorowego, stwierdzając w wielu wypadkach przekroczenia i nadużycia godzące w interesy szerokich rzesz konsumentów. Tak na przykład w woj. lubelskim społeczne komisje kontroli i zaopatrzenia ujawniły, że w 9 placówkach MHD pobrano na skutek złej, zbyt wysokiej oceny artykułów przemysłowych przeszło 18.000 zł więcej niż należało.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#StanisławStachacz">W wielu wypadkach komisje kontroli społecznej zaopatrzenia przyczyniły się do zlikwidowania zaniedbań w zakresie stanu sanitarnego lokali sklepowych, magazynów oraz higieny osobistej pracowników handlowych. Jednakże aktywność społecznych komisji kontroli zaopatrzenia jest daleko niedostateczna wskutek słabego współdziałania związków zawodowych z miejscowymi radami narodowymi.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#StanisławStachacz">Do dalszego podniesienia poziomu pracy handlu socjalistycznego niezbędne jest szerokie wykorzystanie licznego aktywu społecznego, wysuniętego przez związki zawodowe do współpracy z radami narodowymi.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#StanisławStachacz">Wspólną sprawą rad narodowych i związków zawodowych jest rozbudowa ogródków działkowych stanowiących poważne źródło dodatkowego zaopatrzenia w warzywa i owoce wielu rodzin pracowniczych. Dzięki współpracy związków zawodowych z radami narodowymi nastąpił w latach ostatnich poważny wzrost ilości pracowniczych ogródków działkowych, które zajmują obecnie teren o powierzchni 14.850 ha użytkowany przez 307.000 działkowców. W roku ubiegłym działkowcy zebrali około 200.000 ton warzyw i owoców przedstawiających wartość 600.000.000 zł, co oznacza przeciętnie dodatkowy dochód na jednego działkowicza w wysokości 2.000 zł rocznie. Rozwój ogrodownictwa działkowego byłby niewątpliwie lepszy, gdyby rady narodowe bardziej dbały o wykorzystanie gruntów będących w dyspozycji rad, aby zaspokoić zapotrzebowania na ogrody działkowe pracowników. Dotyczy to przede wszystkim takich miast, jak Łódź, Kraków, Stalinogród, gdzie tysiące podań o działki musi być przez rady załatwione.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#StanisławStachacz">Wspólną sprawą dla rad narodowych i związków zawodowych jest opieka nad matką i dzieckiem oraz urządzenia i placówki socjalne, jak przedszkola, żłobki, kolonie, półkolonie i obozy. Rady narodowe i związki zawodowe są wspólnie zainteresowane należytym obsłużeniem tych placówek i są odpowiedzialne za ich właściwe funkcjonowanie. Cyfry wykazują, że z placówek przedszkolnych, którymi opiekują się rady narodowe, korzysta 300.000 dzieci. W tym roku na kolonie na wieś wyjechało ponad 400.000 dzieci, 90.000 na półkolonie i około 100.000 na obozy.</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#StanisławStachacz">Wspólną sprawą rad narodowych i związków zawodowych jest organizowanie wypoczynku świątecznego i kulturalnych rozrywek ludzi pracy. Wszędzie tam, gdzie ta współpraca została nawiązana między wojewódzkimi radami narodowymi a wojewódzkimi radami związków zawodowych, w takich miastach, jak Stalinogród, Warszawa, Kraków, Łódź i Poznań, mamy, zwłaszcza w ostatnim roku, poważny wzrost ilości imprez, urządzeń kulturalnych i parków — wypoczynku dla setek tysięcy ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#StanisławStachacz">W roku bieżącym zorganizowano wspólnymi siłami rad i związków zawodowych w 70 miejscowościach w okolicach podmiejskich 70 punktów wiejskiego wypoczynku świątecznego, z których korzystało ponad 1.300.000 osób.</u>
<u xml:id="u-29.21" who="#StanisławStachacz">Zasięg imprez kulturalnych i imprez wypoczynkowych, zwłaszcza w dni świąteczne, jest jeszcze zbyt wąski. Nie odpowiada on rosnącym potrzebom ludności. Zewsząd mamy żądania rozszerzenia sieci lokali i urządzeń rozrywkowych, rozszerzenia imprez kulturalnych, parków kultury, widowisk itd. Jest to wielkie i niezmiernie ważne dla klasy robotniczej pole współdziałania związków zawodowych z radami narodowymi.</u>
<u xml:id="u-29.22" who="#StanisławStachacz">Wspólna sprawą rad narodowych i związków zawodowych jest ciągłe polepszanie lecznictwa i ochrony zdrowia. Niezależnie od rozwoju lecznictwa przyzakładowego większość ludności jest objęta lecznictwem terenowym. W tej dziedzinie jest wiele do usprawnienia. Nasze szpitale, przychodnie i ambulatoria pozostawiają jeszcze wiele od życzenia. Aktywny udział związków zawodowych w komisjach zdrowia rad narodowych, społeczna kontrola placówek ochrony zdrowia i pomoc ze strony ogniw związkowych w utrzymaniu ich na najwyższym poziomie przyczyni się niewątpliwie do poprawy obsługi ludności.</u>
<u xml:id="u-29.23" who="#StanisławStachacz">We wszystkich tu poruszonych żywotnych sprawach życia codziennego mas pracujących, w pełni uzależnionych od pracy rad narodowych, związki zawodowe będą wzmagać swą aktywność, pokonywać dotychczasowe zaniedbania i przyciągać do współdziałania z radami tysiące aktywistów robotniczych.</u>
<u xml:id="u-29.24" who="#StanisławStachacz">Klasa robotnicza wiąże wielkie nadzieje z nadchodzącymi wyborami do rad narodowych. Wybory, w których cały lud pracujący po raz pierwszy wybierze swych najlepszych przedstawicieli do terenowych organów władzy, rozwiną szeroką ogólnonarodową dyskusję nad pracą rad, nad błędami i zaniedbaniami, nad konkretnym programem działania rad w każdym województwie, powiecie, mieście i gromadzie, nad udziałem masy obywateli w rządzeniu swoim państwem. Wierzymy, że z wyborów nasze rady narodowe wyjdą wzmocnione, silniej powiązane z masami, oczyszczone od złych jeszcze nieraz nawyków, bezduszności i obojętności wobec potrzeb człowieka pracy.</u>
<u xml:id="u-29.25" who="#StanisławStachacz">Związki zawodowe wezmą jak najbardziej czynny udział w tej wielkiej kampanii, wysuną przedstawicieli klasy robotniczej do rad — swych najlepszych, najbardziej świadomych i ofiarnych aktywistów. Chcemy, aby w rezultacie wyborów znacznie wzrósł w radach wszystkich szczebli udział robotników. Chcemy, aby klasa robotnicza świadoma swej odpowiedzialności za gospodarowanie krajem — biorąc masowy udział w pracy rad i ich komisji we współpracy związków zawodowych z radami — brała jak najżywszy udział w rządzeniu, w rozwiązywaniu wszystkich spraw codziennego życia, bytu, kultury, zdrowia i wypoczynku mas pracujących.</u>
<u xml:id="u-29.26" who="#StanisławStachacz">Rady narodowe — najbardziej demokratyczne organy władzy ludu pracującego — to potężne narzędzie budowy nowego, lepszego życia i mocna podstawa Państwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-29.27" who="#StanisławStachacz">Nie będziemy szczędzić wysiłków, aby wszechstronnie umacniać władzę rad narodowych i ulepszać ich pracę w służbie robotników, chłopów i inteligencji, w nieustannym dążeniu do podniesienia dobrobytu i kultury naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-29.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanDembowski">Do głosu zapisało się jeszcze dwóch mówców, po czym nastąpi głosowanie i zakończenie sesji.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JanDembowski">Zarządzam obecnie przerwę 10-minutową.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 5 do godz. 14 min. 20.)</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JanDembowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JanDembowski">Udzielam głosu posłowi woj. rzeszowskiego Marii Jarochowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MariaJarochowska">Wysoki Sejmie! „Piękna, urodzajna, bogata jest nasza ziemia ojczysta. Zdolny, pracowity i gorąco kochający swój kraj jest nasz naród polski. Jest w nim talentów nieprzebrana moc, ale najwięcej jest pięknych, szlachetnych uczuć i ofiarnych, oddanych bezgranicznie swej Ojczyźnie serc w naszym narodzie. Jest to największe bogactwo naszego narodu i potężna siła, zdolna czynić cuda, cuda upiększania i wzbogacania życia ludzi i pomnażania sił naszego Państwa Ludowego.”</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#MariaJarochowska">Te głębokie, gorące od poezji słowa powiedział Bolesław Bierut dwa miesiące temu, kiedy cały nasz naród obchodził uroczyście dziesiątą rocznicę powstania władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#MariaJarochowska">Dyskutowana na obecnej sesji ustawa o reformie podziału administracyjnego wsi i o powołaniu gromadzkich rad narodowych daje działaczom frontu kulturalnego, daje twórcom i wśród nich nam pisarzom nowe możliwości wzbogacenia i upiększania życia ludzi. Ustawa ta stawia przed nami nowe zadania i nowe obowiązki w dziele pomnażania sił naszego Państwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#MariaJarochowska">Nowy podział administracyjny pozwoli kulturze dotrzeć do nas bliżej i rozprzestrzenić się szerzej, pozwoli jej sprawniej zaspokajać potrzeby kulturalne ludności.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#MariaJarochowska">W wyniku poważnego zwiększenia liczby gromad zwiększy się znacznie liczba świetlic i bibliotek, tych podstawowych placówek upowszechnienia kultury wśród mas chłopskich.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#MariaJarochowska">W ostatnich latach praca kulturalno-oświatowa na wsi rozwinęła się. 101 powiatowych domów kultury, prowadzonych od ubiegłego roku przez rady narodowe, coraz bardziej pomaga świetlicom wiejskim. Organizują one systematycznie narady kierowników świetlic, prowadzą gabinety metodyczne, wysyłają do gromad swoich instruktorów.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#MariaJarochowska">Również więcej niż połowa gminnych świetlic otacza opieką świetlice gromadzkie, dostarcza im repertuaru, przysyła swoje zespoły.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#MariaJarochowska">Przeprowadzona na przełomie 1953/54 roku kampania wyborów zarządów świetlic gminnych i gromadzkich ożywiła znacznie co najmniej połowę świetlic istniejących na wsi.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#MariaJarochowska">W ruchu kulturalno-oświatowym w gminach i gromadach udało się szczególnie rozwinąć czytelnictwo i ruch amatorski, te dwie formy pracy najbardziej masowe. Prócz tego w świetlicach czynnych jest ponad 8.200 zespołów samokształceniowych. Są to przeważnie zespoły studiujące wiedzę rolniczą. Na przykład w woj. wrocławskim we wszystkich świetlicach gminnych czynne są zespoły wiedzy rolniczej. W woj. gdańskim w 11 świetlicach (na 70) pracują kółka miczurinowskie.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#MariaJarochowska">Nastąpiła również dalsza poprawa w repertuarze zespołów świetlicowych. W woj. olsztyńskim i opolskim zebrano dawne pieśni ludowe, wydano je w zbiorkach i są one śpiewane przez zespoły. W woj. lubelskim, białostockim, wrocławskim powstały przyśpiewki o współczesnej tematyce, oparte na motywach regionalnych. Cieszą się one dużym powodzeniem.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#MariaJarochowska">Mimo jednak tej poprawy w masowej pracy kulturalno-oświatowej, należy stwierdzić szczerze, że tylko około 40% świetlic gminnych i gromadzkich pracuje stosunkowo dobrze. Na szczęście w naszym ustroju takie stwierdzenie staje się pierwszym krokiem ku zmianie na lepsze.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#MariaJarochowska">W wielkiej ilości świetlic praca toczy się, jak to się mówi, sobotnim ściegiem na niedzielny targ, to znaczy byle jak, byle by było.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#MariaJarochowska">Najdotkliwszą bolączką życia naszych świetlic jest wciąż zbyt ogólnikowe, o wiele za słabe powiązanie ich pracy z aktualnymi zagadnieniami wsi.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#MariaJarochowska">Obywatele Posłowie! Obecna sesja naszego Sejmu przypada w czasie trwania miesiąca pogłębienia przyjaźni polsko-radzieckiej. W tym roku szczególnie serdecznie obchodzimy ten miesiąc, ponieważ to właśnie dziesięć lat temu bohaterska armia Kraju Rad rozgromiła hitlerowskich najeźdźców i przyniosła naszemu narodowi wyzwolenie. Toteż — jak powiedział tow. Bierut:</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#MariaJarochowska">„Naród nasz skierowuje najgorętsze uczucia serdecznej przyjaźni i wdzięczności ku bratnim narodom radzieckim, których pomocy zawdzięcza Polska Ludowa swą wolność i niezawisłość, swoje odrodzenie i swoją odbudowę”. Chcę posłużyć się przykładem z pracy kulturalnej na wsi radzieckiej.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#MariaJarochowska">Było to w jednym z kołchozów obwodu odeskiego, wczesnym latem 1950 r. Zwiedzaliśmy ten obwód w grupie wycieczki chłopów polskich do kołchozów Ukrainy. Na jednej z kołchoźnianych estrad świetlicowych oglądaliśmy młodego chłopca, członka amatorskiego zespołu. Niezwykle komicznie wypowiedział on monolog, ułożony przez siebie samego.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#MariaJarochowska">Treść monologu była następująca:</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#MariaJarochowska">„Z pociągu wysiada agronom. Na stacji czeka bryczka z pewnego kołchozu.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#MariaJarochowska">— Długo będziemy jechać? — pyta przybyły powożącego.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#MariaJarochowska">— Może godzinę, może trzy godziny...</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#MariaJarochowska">— A dlaczego nie da się określić dokładnie?</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#MariaJarochowska">— Wszystko zależy od postronków przy uprzęży. Jeśli wytrzymają, dojedziemy w godzinę. Jeśli pękną, trzeba wiązać, sztukować. Dojedziemy za trzy.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#MariaJarochowska">Rzeczywiście jadą bardzo ostrożnie. Pod każdą górką wysiadają obaj z bryczki, by postronki nie były zbyt naprężone. Z każdego pagórka schodzą pieszo przytrzymując bryczkę, aby rozpędzona nie szarpnęła postronków. Nie pomaga. Jazda trwa istotnie trzy godziny. Uprząż zerwała się na zupełnie równej drodze.</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#MariaJarochowska">W kilka dni później jest w kołchozie zebranie. Upał okropny. Z sali klubu raz po raz wychodzą członkowie kołchozu. Pochylają się nad studnią, stukają markotnie kubkiem o cembrowinę i odchodzą jeszcze bardziej spragnieni.</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#MariaJarochowska">— Studnia wyschła? Wiadra nie ma?</u>
<u xml:id="u-31.25" who="#MariaJarochowska">— Nie, woda jest, wiadro jest, tylko sznura nie ma, żeby wiadrem zaczerpnąć wody.</u>
<u xml:id="u-31.26" who="#MariaJarochowska">— Jak to, nigdy sznura nie było?</u>
<u xml:id="u-31.27" who="#MariaJarochowska">— Do wczoraj pożyczała jedna kobieta. Ale wieczorem zabrała. Zachciało jej się za każdy dzień pożyczania ćwierć dniówki obrachunkowej. Skarżyła się, że sznur się niszczy.</u>
<u xml:id="u-31.28" who="#MariaJarochowska">W tydzień później do uszu agronoma dobiega z podwórza okropny harmider.</u>
<u xml:id="u-31.29" who="#MariaJarochowska">— Zabity! Zabity! — lamentują kobiety.</u>
<u xml:id="u-31.30" who="#MariaJarochowska">Co się stało?</u>
<u xml:id="u-31.31" who="#MariaJarochowska">Na klepisku w stodole leży przewodniczący kołchozu.</u>
<u xml:id="u-31.32" who="#MariaJarochowska">Zwozili siano. Powróz przytrzymujący pawęż był nadwątlony. Pękł, gdy fura wjechała do stodoły. Pawęż zatoczył łuk i uderzył w głowę przewodniczącego. Ale chłop miał widocznie twardą czaszkę. Cucony, powraca do przytomności.</u>
<u xml:id="u-31.33" who="#MariaJarochowska">Toczy naokoło na wpół jeszcze błędnymi oczyma, dłonią pociera puchnący z chwili na chwilę guz na czole, jakby usiłował coś sobie przypomnieć, i wreszcie mamrocze:</u>
<u xml:id="u-31.34" who="#MariaJarochowska">— Jak mnie ten drąg rąbnął w głowę, przyszła mi natychmiast taka jedna myśl. Musimy zasiać konopie. Będziemy mieli na miejscu, pod ręką także i sznury, i do uprzęży, i do studzien, i do pawęży...”. Tyle w monologu.</u>
<u xml:id="u-31.35" who="#MariaJarochowska">Z tej na miejscu stworzonej samorodnej, swobodnej satyry na takich przewodniczących, którzy zbyt wolno myślą, zrywali boki ze śmiechu zarówno nasi gospodarze jak my, ich goście.</u>
<u xml:id="u-31.36" who="#MariaJarochowska">I jestem pewna, że ta wesołość dała nie gorsze, jeśli nie lepsze wyniki w propagowaniu uprawy konopi niż niejedna, nieciekawie przeprowadzona pogadanka.</u>
<u xml:id="u-31.37" who="#MariaJarochowska">W bardzo wielu naszych świetlicach należy koniecznie przełamać rutyniarstwo i szablon. Należy za wszelką cenę przepędzić na cztery wiatry nudę, jakże często wiszącą tutaj martwym obłokiem. I przede wszystkim musimy, pogłębiając ideową treść pracy, zerwać w świetlicy z unikaniem tzw. drażliwych tematów walki klasowej na wsi. Przychodzący do świetlicy powinni czuć się tutaj jak w domu, jak w rodzinie, gdzie bez ogródek rozprawia się o bolączkach i obnaża słabości. Zbyt mało mówi się w świetlicach o spółdzielniach produkcyjnych, o ich tworzeniu, oddziaływaniu, słabych stronach, umacnianiu.</u>
<u xml:id="u-31.38" who="#MariaJarochowska">W przeddzień utworzenia w gromadach setek nowych świetlic nasz aktyw kulturalno-oświatowy musi podjąć się wzbogacania form oddziaływania na człowieka. Musi to być praca systematyczna i uporczywa, bo nie na darmo powiadają starzy chłopi: ile cierpliwości, tyle mądrości.</u>
<u xml:id="u-31.39" who="#MariaJarochowska">O świetlicach pracujących źle — słyszy się niemało. Ale, moim zdaniem, jeszcze gorsze są świetlice, o których nie słyszy się wcale. To są te zamknięte na głucho, otwierane jedynie z okazji zebrań czy uroczystości, i to takim kluczem, który aż zgrzyta w kłódce zardzewiałe, tak rzadko jest używany.</u>
<u xml:id="u-31.40" who="#MariaJarochowska">Nasze rady narodowe nie jedną brzydką plamę pod tym względem noszą na sumieniu. Zbyt często świetlice bez skrupułów zostają zajęte na magazyny skupu zboża, na zlewnie mleka. W zimie wielką ilość świetlic gromadzkich opala się jedynie w te soboty, kiedy ma się tutaj odbyć zabawa karnawałowa. W pozostałe dni i miesiące w świetlicy panuje mróz, a po domach w długie wieczory ludzie nudzą się i plotkują z braku rozrywki.</u>
<u xml:id="u-31.41" who="#MariaJarochowska">Stan lokali w większości świetlic gromadzkich jest zły. Np. w woj. olsztyńskim niszczeje 700 niezłych pomieszczeń świetlicowych. A przecież nierzadko rady narodowe nie realizują nawet sum zaplanowanych w budżetach na prace kulturalne. Na przykład w woj. warszawskim w roku ubiegłym w powiecie Ciechanów wydatkowano zaledwie 50% budżetu, w powiecie Sokołów — 65%.</u>
<u xml:id="u-31.42" who="#MariaJarochowska">Marnuje się w ten sposób oddolna inicjatywa chłopów w rozwijaniu życia kulturalnego wsi; bo mamy wiele wypadków, kiedy gromady podejmują wysiłek uruchomienia świetlicy z własnych funduszów. W woj. olsztyńskim w gromadzie Piszewo, jak również w spółdzielni produkcyjnej w Łynie przeprowadzano generalne remonty sposobem gospodarczym. 5.000 złotych zebrali chłopi w gromadzie Srokowo, pow. Kętrzyn na remont świetlicy.</u>
<u xml:id="u-31.43" who="#MariaJarochowska">W przeddzień utworzenia w gromadach setek nowych świetlic należało by przeznaczyć niewykorzystane w pierwszym półroczu 2,5 miliona złotych w budżetach terenowych na świetlice, wykorzystać te pieniądze na opał, światło i drobne remonty w świetlicach gromadzkich.</u>
<u xml:id="u-31.44" who="#MariaJarochowska">Należy również czym prędzej wprowadzić w życie zapowiedzianą pomoc Rządu dla organizacji życia kulturalno-oświatowego w spółdzielniach produkcyjnych. Na ponad 9.000 naszych spółdzielni produkcyjnych posiada świetlice tylko 3.216.</u>
<u xml:id="u-31.45" who="#MariaJarochowska">Z kolei chcę poruszyć sprawę tak arcyważną dla naszych działaczy frontu kulturalnego i drogą sercu każdego pisarza. Chodzi o biblioteki i czytelnictwo na wsi. Czytałam niedawno pamiętniki chłopa z czasów sanacji, z czasów, o których powiedziano gorzko we wsiach rzeszowskich, w moich ojczystych stronach, że gdyby tutaj ziemia nawet cztery razy do roku rodziła, nie wyżywiłaby wszystkich, taka panowała tam bieda z nędzą i przeludnienie.</u>
<u xml:id="u-31.46" who="#MariaJarochowska">Ów chłop od najmłodszych lat przepadał za książkami, jednak jedynymi dostępnymi dla niego drukami był „Żywot św. Genowefy” i nieduża książeczką przyniesiona z miasta przez matkę, gdzie mieściła się historia Polski wierszem. Były to jakieś okropne banialuki. Pierwsze strofy brzmiały tak:</u>
<u xml:id="u-31.47" who="#MariaJarochowska">„Gdzie Wisła toczy swe srebrzyste bałwany,</u>
<u xml:id="u-31.48" who="#MariaJarochowska">Lech od Morza Czarnego prowadzi dzielne Słowiany.</u>
<u xml:id="u-31.49" who="#MariaJarochowska">Gdzie orła gniazdo znajduje, tam pierwsze miasto buduje”.</u>
<u xml:id="u-31.50" who="#MariaJarochowska">A jednak, jak wspomina pamiętnikarz, on nawet te brednie czytał z rozkoszą, bo nic innego do czytania nie miał.</u>
<u xml:id="u-31.51" who="#MariaJarochowska">Znam również chłopa, który do dziś dnia umie na pamięć nieomal całego „Pana Wołodyjowskiego” Sienkiewicza. Nauczył się tych setek stron w dzieciństwie, ponieważ do 17-go roku życia nie trzymał w ręku żadnej innej książki.</u>
<u xml:id="u-31.52" who="#MariaJarochowska">Nasz ustrój dokonał tego, że Sienkiewicz wydawany jest obecnie w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy, a potok wartościowych dzieł dotarł do najbardziej zapadłych kątów wsi, tam gdzie niegdyś „toczyły swe wody srebrzyste bałwany ciemnoty”.</u>
<u xml:id="u-31.53" who="#MariaJarochowska">Nie brak książek jest dziś zagadnieniem dla działaczy frontu kulturalnego, ale takie wyszkolenie kadr kulturalno-oświatowych na wsi, aby książki te pracownicy ci umieli umasawiać rozumnie i z umiejętnością.</u>
<u xml:id="u-31.54" who="#MariaJarochowska">Jak na razie, duża część kierowników świetlic i bibliotekarzy gminnych to ludzie dość słabo przygotowani zawodowo i politycznie, a bywa — przypadkowi i ideologicznie nam obcy. Rady narodowe nie zajęły się jak dotąd poważnie doborem tych kadr. Sądzę, że przyczyną tego faktu jest odsuwanie przez działaczy rad narodowych spraw kultury na plan trzeci i czwarty, ponieważ uważają, że przedtem mają do wykonania zadania rzekomo ważniejsze. W ten sposób zagadnienia kultury są jak gdyby oddzielone od nurtu działalności politycznej i gospodarczej, są — można powiedzieć — odpolitycznione, zamiast żeby były do tej działalności włączone i pomagały jej.</u>
<u xml:id="u-31.55" who="#MariaJarochowska">Posłużę się znowu przykładem, który może zabrzmi jak anegdota, ale jest prawdą. Spotkałam pewnego przewodniczącego prezydium gminnej rady narodowej, człowieka uczciwego i oddanego całym sercem sprawie budowy socjalizmu w naszym kraju. Razem z zespołem rady ze wszystkich sił starał się on realizować postulaty, które postawił przed nami II Zjazd naszej Partii, postulaty poprawy położenia mas pracujących przez osiągnięcie wzrostu produkcji rolnej. Na odcinku polityczno-ekonomicznym rada ta odniosła sukces: chociaż gmina, o której mówię, należała do trudnych, pierwsza wywiązała się ona z obowiązkowych dostaw zboża dla państwa.</u>
<u xml:id="u-31.56" who="#MariaJarochowska">I kiedy po zamknięciu tego istotnie gorącego okresu, gdy skup zboża został zakończony, którejś niedzieli kilku sąsiadów zebrało się u przewodniczącego prezydium rady na towarzyską już tym razem pogawędkę, w pewnej chwili przewodniczący zapytał swoją córeczkę trzecioklasistkę szkoły podstawowej, co słychać w świetlicy gromadzkiej. Przez miesiące akcji żniwnej, a potem skupu zboża nikt z radnych pochłoniętych sprawami najważniejszymi nie interesował się sprawami kultury. I oto córeczka przewodniczącego wyrecytowała dwa wierszyki, których nauczyła się niedawno ze świetlicowej książki. Pierwszy z nich rozpoczynał się zwrotką:</u>
<u xml:id="u-31.57" who="#MariaJarochowska">„Nadchodzi rok nowy, a oko daremnie spogląda ze strachem w przyszłości swej [ciemnie.</u>
<u xml:id="u-31.58" who="#MariaJarochowska">Któż zgadnie, co się tam dlań mieści”.</u>
<u xml:id="u-31.59" who="#MariaJarochowska">Drugi wiersz zaczynał się:</u>
<u xml:id="u-31.60" who="#MariaJarochowska">„Gdy ci się sprzykrzyły pałace i dwory,</u>
<u xml:id="u-31.61" who="#MariaJarochowska">I miejskie zabawy, uciechy,</u>
<u xml:id="u-31.62" who="#MariaJarochowska">Wyjdź na wieś na pola, gdzie lasy i bory,</u>
<u xml:id="u-31.63" who="#MariaJarochowska">Gdzie włościan słomiane są strzechy”.</u>
<u xml:id="u-31.64" who="#MariaJarochowska">Wyobrazić sobie można, że przewodniczący prezydium musiał mieć wtedy podobną minę, jak ów przewodniczący kołchozu w satyrycznym monologu radzieckim, kiedy urwany drąg rąbnął go w czoło. Nawiasem mówiąc w gminie, o której mówię, nie było już prawie strzech. Domy przeważnie pokryte były dachówkami.</u>
<u xml:id="u-31.65" who="#MariaJarochowska">Okazało się potem, że wiersze deklamowane przez dziewczynkę pochodziły z „Kalendarza Rodzinnego”, wydanego w r. 1923, który przypadkowo zabłąkał się do świetlicy. Świetliczanka, dziewczyna młodziutka, zupełnie niewyrobiona i pozbawiona przez miesiące opieki, wypożyczała ten kalendarz nie zdając sobie sprawy z jego reakcyjnej treści.</u>
<u xml:id="u-31.66" who="#MariaJarochowska">Rzecz jasna, w ostrej walce klasowej, która toczy się w naszym kraju o przebudowę wsi polskiej na wieś nowoczesną, socjalistyczną, znajdziemy setki przykładów drastyczniejszych, lecz myślę, że wymieniony przykład mój o tyle ma swoją wagę, że takich przewodniczących prezydiów jest u nas jeszcze bardzo wielu. Nie zrozumieli oni dotąd, że pozwalając odłączać sprawy kultury od spraw polityki, ustępują wrogowi pola do dogodnej dywersji. W przeddzień utworzenia w gromadach setek nowych świetlic i bibliotek należało by dokonać sumiennego przeglądu kadr kulturalno-oświatowych rad narodowych wojewódzkich i powiatowych szczebli, po to, aby świetlicom gromadzkim zapewniona została pomoc, nadzór i fachowy instruktarz.</u>
<u xml:id="u-31.67" who="#MariaJarochowska">Obywatele Posłowie! Na zakończenie chcę jeszcze powiedzieć o roli nas, twórców, w tym niezwykle ważnym zadaniu sprawniejszego zaspokajania potrzeb kulturalnych ludności, zadaniu wynikłym z reformy podziału administracyjnego wsi.</u>
<u xml:id="u-31.68" who="#MariaJarochowska">Powołanie gromadzkich rad narodowych oznacza przyciągnięcie szerszych rzesz chłopów pracujących do udziału w rządzeniu państwem. To jak gdyby przedłużona i poszerzona transmisja niosąca ze sobą do najbardziej masowego odbiorcy to wszystko cenne, co władza ludowa dać może i powinna.</u>
<u xml:id="u-31.69" who="#MariaJarochowska">Jakież są obowiązki pisarza, nasze nowe obowiązki, wobec tego nowego, szerszego jeszcze frontu kulturalnego?</u>
<u xml:id="u-31.70" who="#MariaJarochowska">Przekonana jestem głęboko, że im szerszy krąg odbiorców czyta pisarza, tym trafniejsze, bardziej ideologicznie i artystycznie dojrzałe musi być jego słowo, tym dojrzalsza musi być nasza twórczość artystyczna w ogóle.</u>
<u xml:id="u-31.71" who="#MariaJarochowska">Nowe pole naszej działalności jest obszerniejsze, bardziej rozległe niż dotąd. Jednak pisarskie nasze szeregi nie rosną tak prędko, jak możliwości upowszechniania naszej twórczości. W takiej sytuacji i w sprawie tak doniosłej nie powinno zabraknąć żadnego pisarza.</u>
<u xml:id="u-31.72" who="#MariaJarochowska">A są twórcy, którzy w minionym okresie, nazywanym dzisiaj — i nie bez słuszności — okresem schematyzmu sztuki, podjęli tematykę aktualną, zwłaszcza wiejską i tak się do tej tematyki zniechęcili i zrazili, że dzisiaj uważają za krok naprzód, za poprawę swojej postawy pisarskiej to, że na te aktualne, „spalone”, jak powiadają, tematy nauczyli się pięknie i wymownie milczeć. Sądzę, że takie milczenie nie jest złotem. Bo czyż może być „spalony” temat, który obchodzi dzisiaj cały naród?</u>
<u xml:id="u-31.73" who="#MariaJarochowska">Czy przyczyna niepowodzeń artystycznych w tematyce aktualnej, zwłaszcza wiejskiej, tkwi istotnie w tej jakoby „łatwopalności” samego tematu? Ja myślę, że główną przyczyną tego stanu rzeczy była pochopność, lekkomyślność, nieodpowiedzialność niektórych z nas. Pośpiech był potrzebny, ale nie jest dobrze jak się pisarzowi robota „spali” w rękach.</u>
<u xml:id="u-31.74" who="#MariaJarochowska">Nasza kinematografia wyprodukowała dotąd trzy filmy o aktualnej tematyce wiejskiej: „Jasne łany”, „Gromadę” i „Trudną miłość”. Prawda, że żaden z tych filmów nie dotarł tak szeroko, nie zdobył tej popularności, jaką udany film winien uzyskać.</u>
<u xml:id="u-31.75" who="#MariaJarochowska">Czy słuszne jest jednak, aby autorzy nie w pełni udanych filmów wyrzekali się raz na zawsze tej tematyki, tego zamysłu artystycznego, który za pierwszym razem nie całkiem umieli zrealizować? Czy nie słuszniejsze było by, żeby mając już niejakie doświadczenie — a zdobyli je przecież w pewnym stopniu za pierwszym razem — znowu, po raz drugi podjęli aktualny wiejski temat? Przecież podstawową, jak sądzę, cechą artysty powinna być nieustępliwa wytrwałość w osiąganiu artystycznego zamiaru.</u>
<u xml:id="u-31.76" who="#MariaJarochowska">Pięknym przykładem takiej wytrwałości, i to jak najbardziej owocnej, jest dwukrotne podjęcie w odstępie dwóch lat identycznej tematyki przez jednego z naszych wybitniejszych malarzy. Jego obraz „Lenin wśród młodzieży” wystawiony dwa lata temu spotkał się z negatywną, niemniej sprawiedliwą oceną. Malarz nie zraził się. Dwa lata pracował nad tym samym tematem. I oto rezultat tej pracy, wystawiony niedawno na ogólnopolskiej wystawie plastyki, uzyskał pierwszą nagrodę jury i cieszy się popularnością u zwiedzających.</u>
<u xml:id="u-31.77" who="#MariaJarochowska">Odbiorca ma prawo oczekiwać i od nas, pisarzy, jak od wszystkich twórców, dzieł coraz dojrzalszych, interesujących go, pomagających mu żyć i pracować. Odbiorca nasz ma głęboki szacunek i ogromne zaufanie do książki, którą tak rzadko dawniej miewał w rękach. Ma tak wielkie zaufanie, jak chłop pańszczyźniany Jan Rak, urodzony w roku 1820 w Husowie, ziemi rzeszowskiej (której jestem jednym z przedstawicieli w Sejmie). Jan Rak, poeta-samouk tak napisał w zbiorku swoich wierszy, wydanym po raz pierwszy dopiero dziś, w dziesiątki lat po jego śmierci:</u>
<u xml:id="u-31.78" who="#MariaJarochowska">„Książki to są najlepsi twoi przyjaciele —</u>
<u xml:id="u-31.79" who="#MariaJarochowska">Nie wyśmieją, nie zdradzą, a nauczą wiele”.</u>
<u xml:id="u-31.80" who="#MariaJarochowska">Ogromne jest zaufanie naszego ludu do książki. Tego zaufania ani zdradzić, ani nawet zawieść pisarzom nie wolno.</u>
<u xml:id="u-31.81" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanDembowski">Jako ostatni w dyskusji głos zabierze poseł m. st. Warszawy Jerzy Albrecht.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JerzyAlbrecht">Wysoki Sejmie! Nie ulega wątpliwości, a podkreśliła to z całą mocą dzisiejsza dyskusja, że obecna sesja, że uchwalenie przez Sejm ustawy o powołaniu gromadzkich rad narodowych i ordynacji wyborczej do rad narodowych stanowić będzie nowy milowy krok naprzód w dziele umacniania władzy ludu w naszym kraju, a co za tym — w dziele umacniania siły i potęgi naszej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JerzyAlbrecht">Głęboko demokratyczny charakter naszego państwa wyraża się w tym właśnie fakcie, że — jak głosi nasza Konstytucja — „w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej władza należy do ludu pracującego miast i wsi”. Tę władzę w najbardziej bezpośredniej formie lud nasz sprawuje przez rady. Podkreślił to na II Zjeździe tow. Bierut — stwierdzając, że:</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JerzyAlbrecht">„Rady narodowe są u nas podstawową formą bezpośredniego najbardziej masowego i demokratycznego współudziału szerokich mas ludowych w rządzeniu państwem”.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JerzyAlbrecht">Nauka Lenina o radach — jako najdoskonalszej formie sprawowania władzy przez lud — jego wskazania, że „mamy „cudowny środek”, przy pomocy którego możemy od razu za jednym zamachem udziesięciokrotnić nasz aparat państwowy, środek, którym żadne państwo kapitalistyczne nie dysponowało i nigdy nie może dysponować”, nauki Lenina o tym, że „tym cudownym środkiem jest przyciąganie pracujących do codziennej pracy rządzenia państwem” znalazły żywe potwierdzenie w olbrzymiej roli, jaką odegrały rady w rewolucyjnej walce mas pracujących Rosji o ostateczne obalenie władzy burżuazji i obszarnictwa, jaką odgrywały one w dziele budownictwa socjalistycznego i dziś spełniają w walce o budowę komunizmu w Związku Radzieckim.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#JerzyAlbrecht">Opierając się na tych niewyczerpanych źródłach doświadczeń Pierwszego Kraju Socjalizmu w naszej walce o utrwalenie i pogłębienie władzy ludu, coraz szerzej i pełniej opieramy ją o rady narodowe, jako te organizacje mas, poprzez które masy pracujące naszego kraju najpełniej, najbardziej bezpośrednio, najbardziej aktywnie współuczestniczyć mogą w rządzeniu państwem, stanowić i decydować o sprawach swego terenu, według swej woli kształtować coraz lepsze warunki swego bytu materialnego i kulturalnego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#JerzyAlbrecht">W ciągu dziesięciolecia naszego niepodległego, wyzwolonego bytu narodowego rady narodowe stały się potężną dźwignią w umacnianiu naszego ludowo-demokratycznego ustroju i w walce o budownictwo socjalistyczne w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#JerzyAlbrecht">W pierwszych latach po wyzwoleniu rady narodowe, choć nie ukształtowała się wówczas jeszcze ich pełnia władzy w terenie, odegrały olbrzymią rolę w dziele odbudowy naszego kraju, w zagospodarowaniu naszych odzyskanych Ziem Zachodnich, w walce z reakcją i podziemiem faszystowskim, w walce o umocnienie politycznej i gospodarczej siły naszego Ludowego Państwa.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#JerzyAlbrecht">Prawdziwie przełomowym momentem w kształtowaniu się rad, jako organów władzy ludu, jest marcowa ustawa z 1950 r. o radach jako terenowych organach jednolitej władzy państwowej, która przekazuje radom pełną władzę w terenie i daje podstawy do jak najściślejszego powiązania ich z masami. Podstawy ideowe i polityczne tej reformy ustrojowej, której punkt wyjścia stanowi ustawa marcowa, utrwala w pełni nasza Konstytucja.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#JerzyAlbrecht">Zgodnie z Konstytucją istotę rad określa fakt, że rady będąc przedstawicielstwem i emanacją mas ludowych są takimi organami, poprzez które masy pracujące same — na co dzień sprawują władzę i skutecznie zabezpieczać mogą najlepsze warunki swego życia i rozwoju. Stąd też dwa podstawowe czynniki i dwa zasadnicze probierze decydują o tym, czy rady nasze wypełniają na obecnym etapie swą najistotniejszą rolę jako ludowe, demokratyczne organy władzy państwowej:</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#JerzyAlbrecht">– po pierwsze — czy są one na co dzień organami, poprzez które przejawia się i dochodzi do głosu wola mas, czy stwarzają pomyślne warunki aktywnego udziału mas w rządzeniu państwem;</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#JerzyAlbrecht">– po drugie — czy na co dzień potrafią one skutecznie, wnikliwie i ofiarnie służyć interesom mas pracujących i rozwiązywać pomyślnie stale wzrastające potrzeby materialne i kulturalne ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#JerzyAlbrecht">Te dwa zasadnicze zadania i podstawowe kryteria oceny pracy postawił ze szczególną jasnością i mocą przed naszymi radami narodowymi, ich prezydiami i aparatem wykonawczym II Zjazd naszej Partii, który nakreślił mobilizujący dziś cały nasz naród program szybszego niż dotąd rozwoju dobrobytu, podniesienia stopy życiowej i kultury najszerszych mas.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#JerzyAlbrecht">Można stwierdzić z całą pewnością, że w obydwu tych nierozerwalnie ze sobą związanych dziedzinach — społecznej i politycznej aktywizacji mas i troski o najlepsze zaspokojenie potrzeb ludzi pracy nasze rady narodowe mają niemałe osiągnięcia.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#JerzyAlbrecht">W naszych radach narodowych wszystkich szczebli ludność pracująca reprezentuje ponad 111.000 radnych, wyłonionych przez organizacje polityczne i masowe.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#JerzyAlbrecht">W ponad 25.800 komisjach rad, które tworzą niezwykle ważne organy kontroli społecznej, poprzez które rady dokonywać mogą głębokiego rozeznania potrzeb terenu, kontrolować realizację swych uchwał i postanowień, wykrywać objawy biurokratyzmu i bezduszności, pracuje ponad 100.000 aktywistów skupionych wokół swych rad, choć nie będących ich członkami.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#JerzyAlbrecht">Komisje naszych rad w ciągu półrocza bieżącego roku dokonały ponad 131.500 kontroli.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#JerzyAlbrecht">Do cyfry aktywu skupionego wokół rad dodać trzeba około 100.000 członków komitetów blokowych, dziesiątki tysięcy członków komitetów rodzicielskich w szkołach i aktywistów komitetów Frontu Narodowego, którzy w ścisłym współdziałaniu z radami i ich prezydiami czynnie uczestniczą w rozwiązywaniu zagadnień społecznych, gospodarczych i kulturalnych terenu.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#JerzyAlbrecht">O umacniającej się więzi mas z radami — ich organami świadczy dobitnie fakt, że ludność z coraz większą ufnością zwraca się do rad ze swoimi potrzebami, co znajduje wyraz w ogromnej fali listów i zażaleń, które codziennie wpływają do prezydiów rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#JerzyAlbrecht">Na zadzierzgniętą mocno więź między radami i ich prezydiami a najszerszymi rzeszami ludzi pracy, na wzrastający aktywny udział mas w rozwiązywaniu potrzeb terenu wskazuje fakt coraz liczniejszego udziału ludności w pracach społecznych, do których staje ona na wezwanie prezydiów rad: w czynie melioracyjnym, przy budowie i naprawie dróg, budowie szkół, remontach budynków mieszkalnych, odgruzowaniu zniszczonych miast i osiedli, zakładaniu parków i zieleni miejskiej.</u>
<u xml:id="u-33.19" who="#JerzyAlbrecht">W tym roku chłopi woj. białostockiego w społecznym czynie melioracyjnym dokonali pracy wartości przeszło 14 mln zł.</u>
<u xml:id="u-33.20" who="#JerzyAlbrecht">W woj. lubelskim wartość społecznej pracy przy budowie dróg sięga blisko 4 mln zł.</u>
<u xml:id="u-33.21" who="#JerzyAlbrecht">W samej tylko Warszawie liczba mieszkańców biorących udział w pracach społecznych we wrześniu przy odbudowie miasta wzrosła z 80 tys. w roku 1952 do 220 tys. w 1953 r., a w tegorocznym wrześniu zostanie daleko przekroczona.</u>
<u xml:id="u-33.22" who="#JerzyAlbrecht">Ogromnie rozszerzył się zakres działania i faktyczny udział w rozwiązywaniu potrzeb i bolączek terenu — takich transmisji rad narodowych, jak komitety blokowe w miastach. Do niedawna stanowiły one dość ubogie w treści swej pracy ogniwa pomocnicze rad w zakresie zleconych prac porządkowo-administracyjnych. Dziś są np. w Warszawie i w wielu miastach bardzo żywymi ogniwami aktywizacji społecznej ludności, mobilizują mieszkańców do pracy przy ulepszaniu warunków bytowych swego terenu, rozwijają żywą działalność kulturalną i świetlicową, roztaczają opiekę nad dziećmi i młodzieżą.</u>
<u xml:id="u-33.23" who="#JerzyAlbrecht">Te osiągnięcia w aktywizacji społecznej mas, we wciąganiu ich do współgospodarzenia sprawami terenu, osiągnięcia w dziedzinie pogłębienia więzi między radami, ich prezydiami i ludnością pracującą są nierozerwalnie związane i w znacznej mierze wynikają z poważnego dorobku, jaki posiadają nasze rady narodowe i ich prezydia w pracy nad podniesieniem warunków bytu ludności. Tylko bowiem na tym gruncie może się rodzić prawdziwe zaufanie ludzi pracy do ich organów władzy.</u>
<u xml:id="u-33.24" who="#JerzyAlbrecht">Nasze rady mają istotnie niemałe osiągnięcia w pracy nad zabezpieczaniem potrzeb materialnych i kulturalnych mas. Stale podnoszący się poziom urządzeń komunalnych, rozwój sieci szpitali i służby zdrowia, rozwój szkół, świetlic, domów kultury, wzrastająca i ulepszająca swą pracę sieć handlu i usług, stale postępujący naprzód wzrost gospodarki rolnej, systematyczny wzrost dobrobytu i kultury mas — we wszystkich tych osiągnięciach, które znamionują dorobek naszego dziesięciolecia, tkwi niewątpliwie ogromny wkład pracy naszych rad narodowych, ich prezydiów.</u>
<u xml:id="u-33.25" who="#JerzyAlbrecht">Ale nowe wielkie zadania, jakie w dziedzinie rozwoju rolnictwa, wzrostu dobrobytu i stopy życiowej ludności, walki o lepsze zaspokajanie materialnych i kulturalnych potrzeb mas, postawił przed nami II Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, poważne zadania, z których niemal każde realizowane być musi przez rady narodowe lub przy ich najaktywniejszym udziale, wymagają nowego ogromnego skoku naprzód w podniesieniu stylu pracy naszych rad, ogromnego przybliżenia naszych rad do terenu i umacniania ich więzi z masami, wymagają po stokroć większego niż dotąd wzmocnienia udziału najszerszych mas w gospodarowaniu swym terenem, znacznie szerszego wyzwolenia twórczej inicjatywy i twórczej krytyki mas.</u>
<u xml:id="u-33.26" who="#JerzyAlbrecht">Tę podstawę i impuls do nowego jakościowego skoku w stylu pracy naszych rad, w pogłębieniu ich więzi z masami stanowić będzie niewątpliwie realizacja ustawy o powołaniu gromadzkich rad narodowych i powszechne wybory do rad, które przeprowadzać będziemy na podstawie uchwalanej dziś przez Sejm ordynacji wyborczej.</u>
<u xml:id="u-33.27" who="#JerzyAlbrecht">Obydwie te ustawy dają punkt wyjścia dla dalszego zdecydowanego zbliżenia rad do terenu, do najszerszych mas obywateli naszego kraju, dają pełne przesłanki do jeszcze głębszej demokratyzacji organów naszej władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-33.28" who="#JerzyAlbrecht">Tworząc kolegialne organy władzy ludowej w gromadzie, zbliżając nasze rady do wsi, wprowadzając do naszych rad w drodze powszechnych wyborów najlepszych przedstawicieli robotników, chłopów, inteligencji pracującej, kobiet i młodzieży, stworzymy po wielekroć dogodniejsze niż dotąd warunki aktywnego udziału mas w sprawowaniu władzy w terenie i pomyślne przesłanki do przezwyciężania tych słabości, które ciążą jeszcze dotąd na naszych radach, i tych przegród, które nierzadko dzielą je jeszcze od najszerszych mas.</u>
<u xml:id="u-33.29" who="#JerzyAlbrecht">To bowiem, co — mimo niemałych osiągnięć — stanowi główne źródło wielu braków, błędów i słabości naszych rad, to fakt daleko niedostatecznej jeszcze ich więzi z najszerszymi masami, to faktycznie częste oderwanie radnych od ludzi pracy swego terenu, to niedostateczna ich odpowiedzialność za pracę w radach przed masami, to wreszcie ciężkie schorzenia i narowy biurokratyzmu, pleniące się w prezydiach i aparacie wykonawczym rad, nie dość szybko wypalane ogniem oddolnej krytyki mas, nie dość skutecznie śledzone okiem społecznej kontroli.</u>
<u xml:id="u-33.30" who="#JerzyAlbrecht">Nie ulega wątpliwości, że powaga, autorytet, aktywność rad, zaufanie, jakim darzy je ludność, w głównej mierze zależy od tego, jacy ludzie zasiadają w radach, zależy i zależeć będzie od aktywności, inicjatywy i autorytetu członków naszych rad.</u>
<u xml:id="u-33.31" who="#JerzyAlbrecht">Nasz projekt ordynacji wyborczej stwarza wszelkie podstawy do tego, by ludność pracująca naszych miast i wsi wprowadziła do rad w powszechnych, równych, bezpośrednich i tajnych wyborach swych najlepszych przedstawicieli.</u>
<u xml:id="u-33.32" who="#JerzyAlbrecht">Nasza ordynacja wyborcza stwarza pełne warunki do tego, by w każdym okręgu wyborczym mieszkańcy naszych miast i gromad, wybierając swych radnych, oddawali swe głosy na ludzi przodujących, godnych zaufania, o których w trakcie ich pracy zawsze powiedzieć będą mogli z dumą: „Oto mój radny, znam go i cenię za jego pracę i ofiarność, za jego uczciwość i nieprzejednanie wobec wroga, za troskę o potrzeby ludzi pracy. Jemu powierzyć mogę sprawy mojej gromady, domu i osiedla, mojej dzielnicy i miasta, sprawy moich dzieci i mego państwa”. Wprowadzenie czułych na sprawy ludzkie i gotowych zawsze strzec dobra społecznego przodujących ludzi terenu do naszych rad będzie niewątpliwie ożywczym źródłem ich nowej siły.</u>
<u xml:id="u-33.33" who="#JerzyAlbrecht">Na nowym historycznym etapie pracy rad stoją przed nami ogromne zadania znacznego podniesienia roli i znaczenia sesji rad narodowych, autorytetu podejmowanych przez nie uchwał i postanowień, stoi zadanie ogromnego wzmożenia aktywności i zwiększenia czujności naszych komisji jako wypróbowanych organów kontroli społecznej, stoi zadanie skupienia wokół rad dalszych setek tysięcy aktywu — na co dzień uczestniczących w gospodarce, w sprawach społecznych i publicznych terenu.</u>
<u xml:id="u-33.34" who="#JerzyAlbrecht">Umocniwszy i odświeżywszy siły naszych rad, poprowadzić musimy do końca nieubłaganą walkę z biurokratyzmem i bezdusznością tkwiącymi w organach i aparacie rad, i przepoić je codzienną, nieustanną troską o potrzeby ludzi pracy, o wzrost ich dobrobytu i kultury, przepoić je pasją codziennej walki z marnotrawstwem, brakoróbstwem i trwonieniem grosza publicznego, jeszcze bardziej nacelować ich uwagę na sprawy zabezpieczenia najdogodniejszych warunków rozwoju naszej gospodarki rolnej i umacnianie sojuszu robotniczo-chłopskiego, zmobilizować ich siły do nieustannej walki o realizację zadań II Zjazdu naszej Partii i programu Frontu Narodowego.</u>
<u xml:id="u-33.35" who="#JerzyAlbrecht">Wydaje się, że istnieje wiele czynników i środków, które uruchomić należy, a równocześnie niemało hamulców, które należy usunąć, by wzmocnić siłę i autorytet, wzmóc inicjatywę i aktywność naszych rad na tym nowym ważnym etapie ich pracy.</u>
<u xml:id="u-33.36" who="#JerzyAlbrecht">Między innymi wydaj e się, że dalej trzeba przezwyciężać nie do końca zwalczone tendencje aparatu resortów i centralnych urzędów do nieliczenia się z wnioskami, inicjatywą i doświadczeniem terenu, który reprezentują rady, tendencje do decydowania z góry w sprawach, które należy pozostawić inicjatywie i postanowieniom rad. Częstsze konsultacje resortów' z prezydiami i komisjami rad w sprawach żywotnych dla gospodarki terenowej są niezbędną, a niestety nie zawsze przez resorty uznawaną koniecznością. Linia rozwojowa, wynikająca z ducha uchwał II Zjazdu Partii, zmierzać winna coraz głębiej w kierunku rozszerzenia uprawnień i inicjatywy rad w sprawach budżetu, polityki, inwestycji i gospodarki terenowej.</u>
<u xml:id="u-33.37" who="#JerzyAlbrecht">Wydaj e się również, że niezwykle ważną dźwignią daleko niedostatecznie dotąd wykorzystaną, pozwalającą radom lepiej, skuteczniej i wydajniej zaspokajać i rozwiązywać potrzeby i bolączki mas, jest większe niż dotąd współdziałanie naszych rad i ich prezydiów z ogniwami związków zawodowych i aktywniejszy udział działaczy związkowych w pracy rad i ich komisji. Mówił już o tym zagadnieniu w dyskusji tow. Stachacz.</u>
<u xml:id="u-33.38" who="#JerzyAlbrecht">Wystarczy wspomnieć takie dziedziny, jak sprawa zaopatrzenia ludności i walka o lepszą pracę sieci handlu i usług, jak sprawy służby zdrowia i oświaty, jak sprawy gospodarki mieszkaniami, polityki kwaterunkowej i hoteli robotniczych, jak sprawy pracy kulturalno-oświatowej, świetlic i domów kultury, jak sprawy wczasów świątecznych, wypoczynku i rozwoju kultury fizycznej. Wszystkie te — niezmiernie ważne — dziedziny życia ludzi pracy są wspólną troską rad i związków zawodowych, wspólną domeną ich codziennej pracy. Trzeba jednak powiedzieć, że w praktyce na tej wspólnej płaszczyźnie pracy wysiłki i zabiegi rad i związków zawodowych nie są dostatecznie skoordynowane i splecione. Przeciwnie, wysiłki te często mijają się, są rozproszone, na czym cierpią same sprawy i potrzeby ludzi.</u>
<u xml:id="u-33.39" who="#JerzyAlbrecht">Pomoc aktywu związków zawodowych i aktywny ich udział w pracy rad, wspólnie zaplanowany i skoncentrowany wysiłek rad i związków zawodowych zapewnić może nowe ogromne osiągnięcia naszym radom w walce o lepsze zaspokojenie stale rosnących potrzeb mas.</u>
<u xml:id="u-33.40" who="#JerzyAlbrecht">Niemałą, znacznie większą niż dotąd rolę w umacnianiu autorytetu i więzi mas z radami może i — wydaj e się — powinna odgrywać nasza prasa. To prawda, że jest wielką zasługą naszej prasy, iż potrafi ona wskazywać na biurokratyczne wypaczenia, niedołęstwo i niegospodarność tkwiące jeszcze w naszych radach, czym ułatwia samym radom przezwyciężanie swych błędów i słabości. Ale wydaje się, że stanowczo za mało jest w naszej prasie rzeczowej informacji o osiągnięciach w pracy rad, o ich wysiłkach i trudnościach, o ludziach ofiarnie pracujących w radach. Jakże skąpe są informacje o przebiegu sesji i uchwałach rad, o twórczej inicjatywie ich radnych i aktywu.</u>
<u xml:id="u-33.41" who="#JerzyAlbrecht">Wydaje się, że na nowym etapie pracy rad sprawom tym prasa nasza winna poświęcać więcej niż dotąd miejsca.</u>
<u xml:id="u-33.42" who="#JerzyAlbrecht">Wysoki Sejmie! Kampania wyborcza do rad narodowych będzie wielką akcją polityczną, w której aktywny udział wezmą miliony obywateli naszego kraju. Wyłoni ona setki tysięcy nowych aktywistów społecznych, zewrze jeszcze mocniej jedność Frontu Narodowego, przeorze głęboko świadomość polityczną i społeczną najszerszych mas narodu, przyciągnie je jeszcze bardziej do aktywnego udziału w rządzeniu państwem, umocni ich patriotyzm i poczucie odpowiedzialności za losy naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-33.43" who="#JerzyAlbrecht">Uchwalając dziś ordynację wyborczą do rad narodowych i ustawę o podziale administracyjnym wsi, czynimy to z przeświadczeniem, że nasze rady wyłonione na podstawie nowej ordynacji wyborczej służyć będą sprawie szczęśliwej przyszłości naszego narodu, sprawie pokoju i socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-33.44" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanDembowski">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JanDembowski">Objęte sprawozdaniem Komisji projekty ustaw zamieszczone są w drukach sejmowych nr 38, 39, 40, 41, a proponowane przez Komisję poprawki — w druku nr 48.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JanDembowski">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad każdym projektem ustawy z osobna.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#JanDembowski">Przystępujemy najpierw do głosowania nad projektem ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#JanDembowski">Na podstawie art. 91 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej do zmiany Konstytucji wymagana jest większość co najmniej dwóch trzecich głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#JanDembowski">Zgodnie z art. 46 ust. 3 regulaminu Sejmu w przypadku zmiany Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej winno nastąpić obliczenie głosów.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#JanDembowski">Proszę Obywateli Posłów: Boczek Helenę, Gabryla Stanisława, Kitę Adolfa i Strzałkowskiego Tadeusza o przeliczenie głosów w celu ustalenia kwalifikowanej większości.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#JanDembowski">Kto z Obywateli Posłów jest za uchwaleniem projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w brzmieniu proponowanym przez Komisję — zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#komentarz">(Po przeliczeniu głosów.)</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#JanDembowski">Za ustawą głosowało 342 posłów.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#JanDembowski">Kto jest przeciw ustawie? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#JanDembowski">Kto się wstrzymuje od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#JanDembowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej kwalifikowaną większością jednomyślnie uchwalił.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#JanDembowski">Przystępujemy do głosowania następnych projektów ustaw.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#JanDembowski">Kto z Obywateli Posłów jest za uchwaleniem w całości projektu ustawy o reformie podziału administracyjnego wsi i powołaniu gromadzkich rad narodowych wraz z poprawkami Komisji — zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#JanDembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#JanDembowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#JanDembowski">Kto się wstrzymuje od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.19" who="#JanDembowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę o reformie podziału administracyjnego wsi i powołaniu gromadzkich rad narodowych jednomyślnie uchwalił.</u>
<u xml:id="u-34.20" who="#JanDembowski">Kto z Obywateli Posłów jest za uchwaleniem w całości projektu ustawy o osiedlach i radach narodowych osiedli wraz z poprawkami Komisji — zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-34.21" who="#JanDembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-34.22" who="#JanDembowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.23" who="#JanDembowski">Kto się wstrzymuje? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.24" who="#JanDembowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę o osiedlach i radach narodowych osiedli jednomyślnie uchwalił.</u>
<u xml:id="u-34.25" who="#JanDembowski">Kto z Obywateli Posłów jest za uchwaleniem w całości projektu ustawy — Ordynacja wyborcza do rad narodowych wraz z poprawkami Komisji — zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-34.26" who="#JanDembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-34.27" who="#JanDembowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.28" who="#JanDembowski">Kto się wstrzymuje? Nikt.</u>
<u xml:id="u-34.29" who="#JanDembowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę — Ordynacja wyborcza do rad narodowych jednomyślnie uchwalił.</u>
<u xml:id="u-34.30" who="#JanDembowski">Porządek dzienny posiedzenia Sejmu został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-34.31" who="#JanDembowski">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych Kancelarii Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-34.32" who="#JanDembowski">Wobec wyczerpania porządku obrad sesji ogłaszam V sesję Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej za zamkniętą.</u>
<u xml:id="u-34.33" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 15 min. 15.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>