text_structure.xml 100 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 10.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Na sekretarzy powołuję posłów Bancerza Stefana i Baranowskiego Feliksa.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Pancerz.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Proszę Obywateli Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Z powodu spóźnionej pory zakończenia posiedzenia protokół 21 posiedzenia Sejmu został wyłożony do przejrzenia tylko częściowo, a mianowicie jego część przedpołudniowa, Czy kto pragnie zabrać głos w sprawie protokołu?</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Wójcikowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełWójcikStanisław">Ja wnoszę o nieprzyjmowanie na razie protokołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Ja nie stawiałem wniosku o przyjęcie protokołu, bo to jest tylko część.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Usprawiedliwiają nieobecność na posiedzeniach Sejmu posłowie: Banaczyk Władysław, Gallas Kazimierz, Kaczocha Aleksander, Kaźmierczak Józef, Kowalski Jan, Kępczyński Wincenty, Kupczyński Bronisław, Mazur Stanisław, Pol Maria, Przełącznik Eugeniusz, Stachoń Roman, Wachowicz Henryk.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego: Dokończenie rozprawy nad expose Prezesa Rady Ministrów i sprawozdaniem Komisji Skarbowo-Budżetowej o projekcie ustawy skarbowej i preliminarzu budżetowym na okres od i stycznia do 31 grudnia 1947 r. (druk nr 75) oraz głosowanie nad budżetem w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi ob. Gesingowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełGesing">Ministerstwo Administracji Publicznej w odrodzonej Polsce ma duży dorobek, jeżeli chodzi o organizacje administracji ogólnej. Niestety jednak stwierdzić należy, że resort ten, tak ważny w rządzeniu państwem, został uszczuplony w kompetencjach, a co najważniejsze, pozbawiony egzekutywy. Wpływ czynnika politycznego poprzez partie polityczne na obsadę kierowników i zastępców pierwszej i drugiej instancji jest ujemny, a częstokroć szkodliwy, bo narzuca odpowiedzialnemu ministrowi ludzi, którzy często patrzą na administrację z punktu widzenia interesów swej partii i kompromitują władze, a tym samym podrywają zaufanie szerokich mas do Rządu. Jeżeli Minister Administracji Publicznej ma być odpowiedzialny za administrację, należy mu dać wolną rękę w doborze ludzi.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełGesing">Brak egzekutywy paraliżuje częstokroć wykonanie poleceń Ministra Administracji Publicznej, a jeżeli weźmie się pod uwagę, że minister ten odpowiada za ład i porządek, to moim zdaniem należy funkcje Ministerstwa Bezpieczeństwa włączyć do Administracji Publicznej, co wcześniej czy później musi nastąpić, jeżeli prace administracji mają być skoordynowane.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#komentarz">(Głos z ław PPR: Jak nie będzie podziemia.)</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełGesing">Obecnie sprawa ta nie nasuwa już względów politycznych. PSL zostało wyeliminowane i to częstokroć w sposób bardzo pospolity.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełGesing">Celem uporządkowania administracji sądzę, że pierwszym etapem powinno być podporządkowanie Ministrowi Administracji Publicznej Milicji Obywatelskiej, a dalszym — - urzędów bezpieczeństwa. Wprawdzie Milicja Obywatelska według dekretu jest obowiązana wykonywać zlecenia władz administracji publicznej, ale jeżeli nie jest im organizacyjnie i dyscyplinarnie podporządkowana, to w dużej mierze wykonanie zależne jest od dobrej woli i od ułożenia sobie dobrych stosunków między kierownikami administracji i milicji.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełGesing">Trzeba stwierdzić, że obecny minister pousuwał z administracji wszystkich pracowników, przyznających się do PSL, bez względu na ich przygotowanie i przydatność. Tak usuwa się we wszystkich resortach naszych członków bez względu na ich fachowość i wkład dotychczasowy w budowę Polski demokratycznej, a z drugiej strony mówi się o braku fachowców. Mówi się z tej trybuny i pisze w prasie zblokowanej o negacji i przeszkadzaniu w pracy z naszej strony, a z drugiej strony usuwa się naszych ludzi ze wszystkich placówek bez względu na ich wartość.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełGesing">Druga pilna sprawa to naprawdę istotne zespolenie ziem odzyskanych. Zdaję sobie sprawę z ważności zaludnienia i zagospodarowania ziem odzyskanych, ale wprowadzenie jednolitej administracji publicznej, konieczne ze względów politycznych i międzynarodowych, nie tylko tego zadania nie utrudni, ale ze stanowiska oszczędności budżetowych będzie bardzo korzystne. Przecież trudności politycznych teraz chyba już nie ma wobec jednolitości rządzącego bloku.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PosełGesing">Bardzo ważna sprawa o uposażenia pracowników Administracji Publicznej, które są bezwzględnie za niskie, a co za tym idzie ucieczka do innych resortów najczęściej dobrych, jeśli nie najlepszych i fachowych sił tego resortu, co w dużej mierze wpływa na zmniejszenie sprawności, a sprawność to znaczy działanie szybkie, celowe i skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PosełGesing">Jeszcze gorzej przedstawiają się sprawy, gdy chodzi o samorząd terytorialny.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PosełGesing">Jesteśmy przeciwni obecnej formie samorządu terytorialnego, opartego na obecnej organizacji rad narodowych, albowiem ta forma jest sprzeczna z istotą samorządu. Na istotę samorządu składają się dwa elementy: czynnik społeczny z wyboru i samodzielność.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PosełGesing">Czynnik społeczny w obecnej organizacji rad narodowych jest tworzony przez dobieranie czy też delegowanie radnych przez partie polityczne i związki zawodowe. Ogół społeczeństwa został przez to usunięty od wpływu na samorząd i dlatego nie może mieć zaufania do tak stworzonego samorządu.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PosełGesing">Drugim elementem samorządu to samodzielność, która w obecnej organizacji rad jest przez zbyt daleko posunięte hierarchiczne podporządkowanie rad aż do Rady Państwa zanadto ograniczona, a to nie godzi się z istotą samorządu.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PosełGesing">Oto co się dzieje na odcinku rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PosełGesing">Widzimy ciągły dobór czynnika politycznego przez tzw. „reorganizacje rad” — usuwanie ludzi niewygodnych i narzucanie odgórnie ludzi, nie mających częstokroć nic wspólnego z samorządem. Pytam się, czy tak pojęty samorząd jest szkołą życia zbiorowego, czy taki samorząd zespala obywatela z państwem?</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#PosełGesing">Jeżeli chodzi o zarządy gminne, a w szczególności o wójtów i sołtysów, to na tym odcinku dochodzi w niektórych powiatach do masowych zwolnień i to bez najmniejszych podstaw prawnych. Nie będę mówił o wypadkach, mających miejsce na terenie całej Polski, gdzie aresztuje się wójtów i nie pozwala się wprowadzać w urzędowanie ich zastępców, ale mianuje się komisarzy. Wspomnę tylko dla przykładu wypadki, mające charakter masowy. I tak: pan starosta Grzybowski Andrzej w pow. tarnowskim w miesiącu styczniu 1947 roku zawiesił w urzędowaniu następujących wójtów: Strojnego Jana w gminie Wierzchosławice. Kubisztala Juliana w gminie Lisia Góra, Mazurkiewicza Jakuba w gminie Tuchów Wieś, Wołkowicza Jana w gminie Ciężkowice oraz Krzywonia. Tomasza w gminie Ryglice, powołując na ich miejsce wójtów komisarycznych, mimo że byli zastępcy wójtów wybrani przez gminne rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#PosełGesing">W powiecie jasielskim zostało zawieszonych jednym pociągnięciem pióra 4 wójtów i 70 sołtysów, a gdy wojewoda rzeszowski po zasięgnięciu opinii wydziału wojewódzkiego uchylił dokonania odwołania, bo nie było żadnych podstaw prawnych, dawni sołtysi nie mogli objąć urzędowania, ponieważ komisarycznie powołani nie chcieli ustąpić.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#PosełGesing">W dużej mierze na uporządkowanie samorządu mogą wpłynąć wybory samorządowe, które powinny być przeprowadzone w najkrótszym czasie. Pytam się, co w tym kierunku zostało zrobione, aby te wybory jak najszybciej się odbyły. Uregulować sprawy samorządu terytorialnego w zupełności może jednolita ustawa samorządowa i dlatego z zadowoleniem witamy zapowiedź p. Premiera w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#PosełGesing">Wielką niesprawiedliwością dla samorządu wiejskiego jest rozdział funduszu zapomogowego, z którego prawie w całości korzysta samorząd miejski, chociaż 20% z podatków gruntowych idzie na tworzenie tegoż funduszu. Budżety gmin wiejskich są prawie wyłącznie konsumpcyjne, a przecież wieś ma dużo potrzeb kulturalnych, oświatowych, opiekuńczych, zdrowotnych i potrzebuje urządzeń w tym kierunku i dlatego należy odpowiednio dzielić dochód, aby wieś nie była krzywdzona i hamowana w swoim, rozwoju. W zasadzie należy uważać obecny fundusz zapomogowy za przejściowy, albowiem ustawodawstwo powinno zapewnić takie uregulowanie finansów komunalnych, by nie było zależności od rządu, by samorząd nie był zależny od dotacji rządowych, bo przez to traci charakter samorządu.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#PosełGesing">Nie tylko wskazanym, ale koniecznym jest reaktywowanie związku powiatów i związku miast. Odpowiednie związki mogą w dużej mierze rozwiązywać wspólnie trudności, stojące przed samorządem i jego rozwojem.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#PosełGesing">Kończąc zapytuję, czy wiadome są Panu Ministrowi wymienione przeze mnie poprzednio nadużycia władzy i co zamierza Pan Minister zrobić, ażeby takie wypadki nie miały miejsca.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#PosełGesing">Domagajmy się przestrzegania prawa i praworządności, które są podstawą w rządzeniu państwem.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#PosełGesing">Prawo i praworządność są również podstawą normalizacji stosunków w państwie, a Polska w ciężkiej sytuacji gospodarczej przede wszystkim potrzebuje normalnych stosunków.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#PosełGesing">Obywatela z państwem i rządem zespalać może jedynie prawo — praworządność i sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Sobolowi,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełSobol">Wysoka Izbo! Debata budżetowa, a z nią i wiosenna sesja Sejmu mają się ku końcowi. Sejm, w którym mamy zaszczyt zasiadać, kończy pierwszy odcinek swych prac, odcinek bogaty w niecodzienne dla parlamentów wydarzenia, Niewiele miesięcy temu Sejm rzucił swą uchwałą pierwsze zręby pod ustawę główną i dokonał wyboru pierwszego w Polsce odrodzonej, w Polsce nareszcie ludowej.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełSobol">Prezydenta Rzeczypospolitej. Sejm uchwalił ustawę amnestyjną, udzielił pełnomocnictw Rządowa, ratyfikował szereg układowa pogłębiających nasze więzy z państwami słowiańskimi i tradycyjnie nam sojuszniczymi i wreszcie dopełnia jednego ze swych najdonioślejszych zadam; rozpatrzenia i uchwalenia pierwszego normalnie przedłożonego i normalnie w komisjach rozpracowanego pełnego budżetu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełSobol">Doniosłość samej sprawy należytego zestawienia i należytego później wykonania budżetu, doniosłość tego pierwszego okresu wyraźnej stabilizacji w życiu naszej ludowej Rzeczypospolitej, jak i waga uchwał, jakie w łańcuchu dotychczasowych prac tego Sejmu dzisiejszą jego pracę poprzedzają — wszystko to sprawiło, że członkowie tej izby wykazali w pracach komisyjnych i wykazują w tej debacie troskę zupełnie szczególną o zagadnienia objęte tym budżetem.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełSobol">Obywatele Posłowie! Pozwólcie, że dostrajając się do tej atmosfery, cechującej bieżącą debatę budżetową i korzystając z tego, że omawianie budżetu może odbywać się nie tylko sumarycznie i nie tylko resortowo, wskażę pokrótce na jedno z zagadnień, które — acz dotykane tu już okolicznościowo — powinno być, zdaniem naszym, podniesione w tej debacie samoistnie, doniosłość jego bowiem nie da się zamknąć granicami resortów. Zagadnienie to my, Stronnictwo Demokratyczne, uważamy za jedno z centralnych, gdyż wiąże się ono ściśle z dzisiejszym i przyszłym rozwojem demokracji i Państwa, z dzisiejszym i przyszłym rozwojem obywatela i narodu.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełSobol">Nie obawiamy się tych, z pozoru tylko patetycznych słów, gdyż zagadnienie, o którym chcę mówić, zagadnienie płac i emerytur istotnie należy uważać za niezmiernie ważne.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełSobol">Naczelnym nakazem naszej gospodarki jest jak najpełniejsza i jak najszybsza odbudowa i przebudowa, a celem jej dzisiejsza i jutrzejsza siła Polski ludowej. Dla osiągnięcia tego celu jesteśmy zdecydowani napiąć do możliwie osiągalnego stopnia zarówno rozporządzalne elementy materialne jak i możliwości ludzkie.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełSobol">Budżet państwa nie jest niczym innym, jak cyfrowo zestawionym planem działalności rządu, planem, w którym zastosowanie i stopień wykorzystania tych elementów zostaje ściśle, bo cyfrowo, określony.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PosełSobol">Gdzie więc brak cyfry, tam zagadnienie bądź praktycznie nie istnieje, bądź nie jest postawione. Gdzie cyfra niedostateczna, tam rozwiązanie postawionego zagadnienia bądź nie jest w danym okresie budżetowym możliwie, bądź nie zostało przewidziane.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PosełSobol">Pod tym kątem właśnie ustosunkowaliśmy się do preliminarza budżetowego, a przy rozpatrywaniu jego cyfr szczególną naszą uwagę skupiło zagadnienie, które może nazbyt technicznie nazwę gospodarką materiałem ludzkim.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PosełSobol">Gospodarowanie zasobem ludzkim po każdej wojnie i w każdym kraju nasuwa szczególne troski. Do rzędu najważniejszego zagadnienia urasta ono u nas, w kraju, który doświadczył skutków biologicznej walki, jaką nam wydał odwieczny a nieludzki wróg germański. Wadliwa gospodarka materiałem ludzkim, a zwłaszcza gospodarka ekstensywna, powoduje zawsze, mimo że często na razie nieuchwytne, ale groźne następstwa.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PosełSobol">Stronnictwo moje nie po raz pierwszy podnosi to zagadnienie. Uczyniło to i ostatnio przez usta moich kolegów klubowych przy omawianiu przez nich spraw samorządu, resortu oświaty, resortu sprawiedliwości i służby zdrowia. Podnosimy sprawę płac, gdyż — poza obliczem socjalnym tej sprawy — widzimy jej wielką doniosłość w sensie czysto gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PosełSobol">Polityka płac i emerytur rozstrzyga zdaniem naszym o racjonalnej lub ekstensywnej gospodarce cennymi nade wszystko zasobami ludzkimi. Płace decydują nie tylko o kwestii dla każdego człowieka tak zasadniczej, jak standard życia, decydują nie tylko o usunięciu nierówności i nierówności tych skutków fizycznych i moralnych, ale również warunkują rekrutacje odpowiednio licznych kadr specjalistów dla każdej z dziedzin naszego życia, a ponadto zabezpieczają dopływ narybku do wielu newralgicznych dla naszej odbudowy a „niedołudntonych” zawodów.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PosełSobol">Fakt, że nie posiadamy bezrobotnych, nie stanowi jeszcze dowodu, że gospodarka na tym odcinku jest zadowalająca. To, że prawie wszyscy obywatele kraju są zatrudnieni, jest ważne, ale również ważne jest to, gdzie i jak zainstalowano ich zdolności, Nie mogą być nam obojętne zjawiska tego rodzaju, że np. buchalter zaprawiony od, lat w rachunkowości podatkowej, skarbowej czy samorządowej został przyciągnięty wyższą płacą do przemysłu prywatnego czy nawet państwowego: że np. na kursy higienistek szkolnych nie można zwerbować kandydatek, odstraszanych niskimi płacami w samorządzie; że w środowisku „prywatnej” — w cudzysłowie — inicjatywy roi się od techników i nauczycieli, którzy nie podjęli pracy lub „zdezerterowali” z pracy w swym zawodzie.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PosełSobol">Gdy idzie o emerytury, to uznać trzeba, że zabezpieczenie emerytalne leży u podstaw naszych reform socjalnych. Stanowi ono czynnik, który w życiu pracującego odgrywa nie tylko gospodarczą rolę, gdy sterany długoletnią pracą staje się on użytkownikiem renty. Oddziaływa ono na niego przez cały okres wysługi i kształtuje jego stosunek do urządzeń społecznych, umacnia lub osłabia jego morale.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PosełSobol">Na dowód, jak rozlegle ten czynnik oddziaływa gospodarczo, niech posłuży fakt następujący; dyrektor naczelny jednego z ważnych zjednoczeń przemysłowych, należący nie tylko do tych „lojalnych”, ale bardzo silnie ideowo związany z obozem demokracji człowiek, użalał tali się na stan rozterki, jaki nim owłada przy pracy, Rozporządzając mocno zestarzałą załogą, musi mnożyć niepotrzebne stanowiska stróżów dla zatrudnienia wysłużonych, a dziś już nie mogących wydajnie pracować robotników'.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PosełSobol">Przy obecnym poziomie emerytur ludzie ci bez własnych zasobów i bez pomocy rodziny — wyżyć by nie mogli. W ten sposób ów dyrektor zmuszony jest tworzyć swoiste przerosty personalne, przy których powstaje jeszcze rozgoryczenie u młodszych w pełni wydajnych i obarczonych dziećmi, a podobnie płatnych robotników.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PosełSobol">Wysoka Izbo! Stronnictwo Demokratyczne, uznając pilność i ważność tych zagadnień, uzna je jednocześnie, że bieżące rozwiązanie ich, rozwiązanie bez reszty, nie jest, niestety, możliwe.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PosełSobol">Jednakże nie móc zrealizować — to nie znaczy nie opracowywać. Uważamy, że polski świat pracowniczy w stopniu godnym najwyższego uznania docenił i docenia tu trudności przeżywanego przez kraj okresu, jak również wierzy w dobrą wolę Rządu.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PosełSobol">Polski świat pracowniczy wierzy i rozumie, że Polska po heroicznej walce z najeźdźcą, po ranach w tej walce odniesionych, przeżywa swój drugi bohaterski okres, okres odbudowy z ruin i zgliszcz nowego lepszego niż wczoraj jutra. W zrywie do tej, rzadko w dziejach narodów w tym natężeniu występującej pracy, trzeba i można nie pamiętać o wielu codziennych troskach i brakach. Ale ten świat pracowniczy jest, zdaniem naszym, mniej wrażliwy na braki materialne, a więcej na ich przemilczanie, na brak wyraźnego w tej dziedzinie programu.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PosełSobol">Uznaliśmy za niewystarczające, aby to ważne zagadnienie w debacie budżetowej było traktowane tylko okolicznościowo i głównie drogą pokwitowania przez Sejm z zadowoleniem dotychczasowych zarządzeń Rządu w tej mierze, które zresztą, jak np. ostatnia korektura zasad premiowania pocztowców i kolejarzy — były konieczne i celowe. Zarządzenia te uzupełniają akcje Rządu zwalczania drożyzny, czyli podniesienia realnej wartości płac. Ale zagadnienia nie wyczerpują.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#PosełSobol">Podnosimy to zagadnienie, jako jedno z zagadnień centralnych, jako zagadnienie ponad resortowe, zagadnienie niejako samoistne. Uważamy, że nadszedł czas do przystąpienia do opracowania konkretnego programu reformy płac i emerytur, Zaufanie, jakie posiadamy do całości Rządu, uznanie, jakie żywimy dla Ministra Skarbu i jego fachowych — co nam udowodniono przedłożeniem budżetowym — współpracowników, każę nam wierzyć, że nastąpią doraźne korektory płac pracowników państwowych i samorządowych, a Sejmowi — o co nam głównie idzie — przedłożony będzie przy preliminarzu 1948 r. bądź konkretny już plan, bądź wytyczne planu tej koniecznej reformy — reformy płac i emerytur.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#PosełSobol">Dopiero w tych warunkach debata budżetowa Sejmu istotnie objąć i wyczerpać będzie mogła całość zagadnień, decydujących o naszych dzisiejszych i przyszłych osiągnięciach.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Ćwikowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełĆwik">Wysoka Izbo! W dyskusji nad expose Premiera Rządu i nad sprawozdaniem Komisji Skarbowo-Budżetowej Obywatele Posłowie poświęcili bardzo wiele uwagi całokształtowi problemów państwowych i gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełĆwik">Polska Partia Socjalistyczna, w imieniu której mam zaszczyt przemawiać, w oświadczeniu prezesa klubu posła Hochfelda i w innych przemówieniach dała już wyraz pozytywnej ocenie działalności Rządu, którego jest współtwórcą, oraz konstruktywnym poglądom na celowość budżetu.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełĆwik">Wysoka Izba pozwoli mi, że na zakończenie tej pouczającej debaty poruszę kilka problemów, wymagających wyjaśnienia i naświetlenia.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełĆwik">Pierwsza sprawa — to rewelacyjne oświadczenie posła Mikołajczyka, złożone w Sejmie na posiedzeniu w dniu 23 czerwca rb., które ujawnia kontrpropozycję PSL, dotyczące wyborów, złożone w sierpniu ub. r.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełĆwik">W związku z tymi oświadczeniami pragnę poinformować Izbę, że Centralnemu Komitetowi Wykonawczemu Polskiej Partii Socjalistycznej nie były znane te propozycje, Nie wykluczamy, że może ob. Mikołajczyk miał takie momenty jaśniejszego spojrzenia na prawdziwą polską rzeczywistość, ale CKW PPS nie był poinformowany o tym i to się nigdy nie skrystalizowało w konkretne propozycje, a tym mniej propozycje wobec CKW.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PSL)</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PosełĆwik">Należy ubolewać nad tym, że z tak znacznym opóźnieniem dowiedzieliśmy się o tak korzystnych kontrpropozycjach PSL, z których wynika, że Polskie Stronnictwo Ludowe było gotowe w sierpniu ub. r. wejść do bloku na takich warunkach, w wyniku których uzyskałoby 17% mandatów, skoro Prezes Mikołajczyk ofiarowywał trzem stronnictwom, wymienionym w tej rewelacji, 51% mandatów.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PosełĆwik">Sądzę, Wysoka Izbo, że będziemy wszyscy zgodni co do oceny, że ujawnienie tych propozycji przed rokiem byłoby niezwykle pożyteczne, choćby tylko z punktu widzenia konfrontacji ich z innymi propozycjami, znanymi całemu narodowi, a mianowicie z żądaniem 75% mandatów dla PSL za cenę przystąpienia tego stronnictwa do bloku wyborczego stronnictw demokratycznych.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PosełĆwik">Drugie zagadnienie, które wymaga naświetlenia — to problem władzy, której nie mieliśmy zamiaru nikomu oddawać. To zagadnienie wymaga objaśnienia w związku z zarzutem uczynionym przez posła Mikołajczyka prezesowi Klubu Polskich Socjalistów, tow. Hochfeldowi, z tego powodu, że to w. Hochfeld powiedział w lutym rb. w tej Izbie, że „nam politycznie nie wolno było przegrać — myśmy powinni byli zwyciężyć”.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PosełĆwik">Tak jest! Uzasadniamy i tłumaczymy z całą szczerością, dlaczego nie wolno nam było przegrać i dlatego nie mieliśmy zamiaru nikomu oddawać władzy, Szereg okoliczności, Wysoka Izbo, decydował o tym, że obozowi demokratycznemu nie wolno było politycznie przegrać.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PosełĆwik">Pierwsza okoliczność — że wybory, w Polsce w dniu 19 stycznia 1947 r. poprzedzała rewolucja, której jeszcze dziś wielu ludzi nie umie spostrzec, rewolucja jeszcze trwająca, rewolucja w dziedzinie stosunków ekonomicznych i społeczno-politycznych.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#komentarz">(Oklaski,)</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PosełĆwik">Po raz pierwszy w historii narodu polskiego, już przed wyborami, bo na dwa lata przedtem, masy pracujące zajęły pozycję dominującą w warstwach rządzących odradzającą się Polską i już przed porozumieniem moskiewskim klasa robotnicza w sojuszu z chłopstwem dokonywała przeobrażeń na wsi i w mieście.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PSL.)</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PosełĆwik">Drąga okoliczność — to prawda historyczna, że w momencie, gdy Polska była uwalniana spod okupacji hitlerowskiej, nikt nie mógł podjąć leżącej wówczas na ulicy władzy, jak tylko przodujące i postępowe warstwy naszego narodu: proletariat i chłopstwo.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PosełĆwik">Władzy nie mogli podjąć z ulicy dawni obszarnicy i kapitaliści nie tylko dlatego, że klasa robotnicza nie miała zamiaru ułatwiać polskim warstwom posiadającym podejmowania tej władzy, ale przede wszystkim dlatego, że warstwy te były dostatecznie skompromitowane w oczach narodu już przed wrześniem 1939 r.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPR.)</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#PosełĆwik">Nie mógł podjąć tej władzy z ulicy również tzw. „rząd londyński i nie tylko dlatego, że w momencie uwolnienia kraju znajdował się daleko od kraju, że polskie siły zbrojne, znajdujące się pod rozkazami tego rządu, nie brały udziału w uwalnianiu kraju, ale krwawiły pod Monte Casino i Falle i dzięki zbrodniczej akcji izolowane były od kraju. Tzw. „rząd londyński” nie mógł podjąć tej władzy z ulicy dlatego, że był także dostatecznie skompromitowany spiskami antysowieckimi i spiskami przeciw demokracji.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#PosełĆwik">Władzę w Polsce w określonych warunkach dokonywanej rewolucji, ekonomicznej i społecznej podjęły obie partie robotnicze i te stronnictwa demokratyczne, które umiały dać prawidłową analizę sytuacji i perspektywę rozwoju oraz podjęły się kierowania tymi przeobrażeniami.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#PosełĆwik">Trzecia okoliczność — to prawda historyczna, że każda inna droga przeciwstawna tej drodze, na którą Polska odrodzona wkroczyła, groziłaby katastrofą dla kraju.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#PosełĆwik">Oto okoliczności, które jeszcze dziś nie są dostrzegane przez wielu ludzi, którzy myśleli o innej drodze dla Polski.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#PosełĆwik">Trzecie zagadnienie, które pragnę wyjaśnić, to nieporozumienie, jakie zaszło między nami a posłem Żuławskim, Rzeczywiście, Wysoka Izbo, jesteśmy zgodni z posłem Żuławskim co do jednego, że istotnie on się nic nie zmienił. Był i pozostał utopijnym pseudo-demokratą. Był i pozostał liberałem, niesłusznie uważającym się za socjalistę, W swym przekonaniu poseł Żuławski walczy o szczytne ideały pełne wolności obywatelskich, a w rzeczywistości spełnia obiektywnie rolę narzędzia faszyzmu i grabarza demokracji. Liberalizm bowiem wobec wrogów demokracji jest otwieraniem drzwi dla faszyzmu.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#PosełĆwik">Odrodzona Polska Partia Socjalistyczna przekreśliła tendencje anty-jednolito-frontowe i antysowieckie, które przyświecały dawnym górom PPS.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#PosełĆwik">Dziś już jest niezaprzeczalną prawdą, zrozumiałą dla każdego robociarza, dla każdego uczciwego socjalisty, że PPS mogła dokonać swego odrodzenia tylko dla tego, że przyjęła koncepcję jednolitego frontu jako podstawową koncepcję całej partii...</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#komentarz">(oklaski)</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#PosełĆwik">...i że pozytywnie, szczerze i serdecznie ustosunkowała się do Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-9.28" who="#PosełĆwik">Niezaprzeczalną jest również prawdą, że gdyby anty-jednolito-frontowa koncepcja przedwojennych gór PPS miała się stać koncepcją obecną, to jasne jest, że poprowadziłaby partię prostą drogą w objęcia najbardziej plugawej reakcji, do sojuszu z Andersem, Bieleckim i innymi. Tą drogą poszedł Adam Ciołkosz, Zygmunt Zaremba, Tomasz Arciszewski, Jan Kwapiński, Pragi er i wielu innych, którzy już przed wojną niewiele mieli wspólnego z prawdziwym socjalizmem. Tą drogą wreszcie poszli ci, którzy do dziś dnia działali lub jeszcze działają w podziemiach, poszli ci z WRN, których działalność niedawno została zdemaskowana przez organa Bezpieczeństwa Publicznego.</u>
          <u xml:id="u-9.29" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-9.30" who="#PosełĆwik">Oto, Wysoka Izbo, naturalna droga rozwoju tych pseudo-socjalistów, których tak przeraża jedność działania klasy robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-9.31" who="#PosełĆwik">Pragnę, Wysoka Izbo, wyrazić głębokie przekonanie, że i z tej dyskusji nad expose Premiera i nad budżetem Państwa wyjdzie PPS z PPR jeszcze bardziej w jednolitym działaniu wzmocniona.</u>
          <u xml:id="u-9.32" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-9.33" who="#PosełĆwik">Jednolity front nie jest w pojęciu kierownictwa i dołów PPS żadnym manewrem lub czymś, do czego przyznajemy się tylko na skutek jakichś sytuacji. Jednolity front jako manewr szybko mógłby być skonfrontowany z praktyką i zdemaskowany. Jednolity front jest koncepcją, jest zasadą.</u>
          <u xml:id="u-9.34" who="#PosełĆwik">Pragnę, abyśmy z tej wymiany myśli i uzgodnionych poglądów na ocenę prac Rządu i na celowość budżetu wyszli wzmocnieni, a wraz z nami i cały obóz demokracji.</u>
          <u xml:id="u-9.35" who="#PosełĆwik">Budżet Państwa Polskiego nie jest zbudowany na koniunkturalnych przesłankach. Najgłówniejszą jego podstawą, gwarantującą utrzymanie równowagi, jest rozwój naszych sił wytwórczych w mieście i na wsi, rozwój produkcji i wydajności. I sądzę, że obie partie rozwiną współzawodnictwo na tym odcinku i że potrafią w krótkim czasie wytworzyć taki klimat w dołach klasy robotniczej i taki klimat w sojuszu z chłopstwem, który ułatwi nam wyjście z okresu trudności i rozwinie wydajność naszego narodu.</u>
          <u xml:id="u-9.36" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-9.37" who="#PosełĆwik">Czwarte zagadnienie, które także wymaga naświetlenia, to problem sojuszu robotniczo-chłopskiego, to zagadnienie stosunku Rządu do wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.38" who="#PosełĆwik">Ob, Mikołajczyk, wyrażając niepokój o zmianę modelu gospodarczego w 'Polsce, stwierdza w swym przemówieniu z dnia 23 czerwca b. r. rzekome anty-wsiowe nastawienie w polityce Rządu i jego propagandzie.</u>
          <u xml:id="u-9.39" who="#PosełĆwik">Jest prawdą, Wysoka Izbo, że problem wsi jest jednym z najważniejszych problemów polityki Rządu, polityki naszej partii i polityki wszystkich stronnictw.</u>
          <u xml:id="u-9.40" who="#PosełĆwik">Jest również prawdą, że stosunek nasz tak jak i Rządu do wsi jest całkowicie pozytywny i oskarżanie Rządu o anty-wsiową politykę jest niesłuszne i szkodliwe, i takie taktyczne przeciwstawianie wsi miastu potrzebne jest może tylko rozrywaniu sojuszu robotniczo-chłopskiego.</u>
          <u xml:id="u-9.41" who="#PosełĆwik">Sojusz robotniczo-chłopski nie opiera się na koniunkturalnych potrzebach czy na hasłach, które mają oszukać chłopów. Chłopstwo poparło proletariat nie w wyniku rozmów moskiewskich i nie w wyniku decyzji ob. posła Mikołajczyka wejścia do Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, ale dlatego, że proletariat poparł chłopstwo w rozwiązaniu wiekowego problemu na wsi — problemu ziemi.</u>
          <u xml:id="u-9.42" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-9.43" who="#PosełĆwik">PPS pragnie rozwinąć ten sojusz nie tylko na faktach już ustalonych, ale w rozwiązywaniu wszystkich trudności, jakie znajdujemy w naszej sytuacji gospodarczej i w ciężkim położeniu klasy robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-9.44" who="#PosełĆwik">Pragnąc ustalić stosunki z chłopem jako ze sprzedawcą zboża dla miasta, pamiętamy o tym, że i wieś nasza nie jest jednolitą pod względem typu gospodarstw, że obok biedoty chłopskiej, borykającej się z trudnościami, jak i klasa robotnicza w mieście, istnieje zamożna warstwa chłopów na wsi, która nie powinna odczuwać zbytnio ciężarów podatkowych, jakie Państwo na nią nakłada, i która winna pójść na spotkanie zarządzeniom Państwa, zdążającym do uregulowania spożycia zboża na wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.45" who="#PosełĆwik">Wierzymy, że podstawowe masy chłopskie znajdą zrozumienie dla ciężkiej sytuacji, w jakiej się znajdują masy pracujące w mieście, i wspólnie razem z nimi współdziałać będą w normalizacji rynku zbożowego i uporządkowaniu wymiany i handlu.</u>
          <u xml:id="u-9.46" who="#PosełĆwik">Poseł Mikołajczyk dopatruje się między innymi przejawu polityki anty-wsiowej Rządu i w braku należytych kredytów na dobre zagospodarowanie itp.</u>
          <u xml:id="u-9.47" who="#PosełĆwik">Jest prawdą, Wysoka Izbo, że kredyty na zagospodarowanie wsi są niedostateczne, że przemysł nie zaspokaja należycie zapotrzebowania wsi, nie dostarcza jeszcze dosyć traktorów, maszyn selekcyjnych itp., i że przemysł nie jest również w stanie zaspokoić potrzeb chłopa polskiego, Ale o czym to wszystko świadczy? Czy o złej woli Rządu? Oczywiście, że nie.</u>
          <u xml:id="u-9.48" who="#PosełĆwik">Wszystko to świadczy o tym, że w kraju należy rozszerzać ośrodki przemysłowe, a w szczególności te ośrodki, które mogą zasilać wieś wytworami niezbędnymi dla gospodarstwa wiejskiego. Wniosek stąd jasny; duża część kredytów musi być przeznaczona na rozwinięcie naszego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-9.49" who="#PosełĆwik">W budżecie Państwa już teraz znajduje się szereg pozycji przeznaczonych na pomoc dla wsi. Są takie pozycje, jak rozwój szkolnictwa i kultury na wsi itd. Poza tym potrzeby wsi są uwzględnione w szeregu innych pozycji, obejmujących całość potrzeb społecznych.</u>
          <u xml:id="u-9.50" who="#PosełĆwik">Polityka Rządu idzie wyraźnie po linii realizacji i rozwoju tej spójni, jaką jest wymiana towarowa między wsią a miastem. Lecz dla każdego jest rzeczą jasną, że ta polityka idzie po linii przekształcenia Polski z kraju rolniczo-przemysłowego na kraj przemysłowo-rolniczy.</u>
          <u xml:id="u-9.51" who="#PosełĆwik">W zarzutach stawianych Rządowi przez PSL wyraźnie jest koncepcja agraryzacji i la ideologia agraryzacji stanowi przeszkodę na drodze przekształcenia Polski w kraj przemysłowo-rolniczy.</u>
          <u xml:id="u-9.52" who="#PosełĆwik">Pragnę w końcu, Wysoka Izbo, zwrócić uwagę w imieniu klubu posłów PPS, że przyznawania symbolicznych złotówek poszczególnym ministerstwom nie uważamy za słuszne, albowiem Rząd nie jest, federacją ministerstw, natomiast uważamy za słuszne dodanie złotówki dla Prezesa Rady Ministrów, jako dla. całego Rządu, w dowód uznania pozytywnych prac wszystkich ministerstw.</u>
          <u xml:id="u-9.53" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-9.54" who="#PosełĆwik">Wniosek taki, Wysoka Izbo, pozwalam sobie złożyć na ręce Obywatela Marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-9.55" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Udzielam głosu posłowi Bieńkowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Debata nad expose ob. Premiera i przedłożonym Wysokiej Izbie budżetem dobiega końca. Wielogodzinna dyskusja pozwoliła uważnemu obserwatorowi odcyfrować istotne problemy, jakimi żyje kraj, ujawniła układ sił w społeczeństwie polskim. Można powiedzieć, że nasz młody parlament jest wiernym odzwierciedleniem politycznego życia kraju. Szeroki obóz demokratyczny, od lewicy daleko na prawą stronę Izby sięgający, stanął tu zgodny co do zasadniczych linii naszej polityki i w oparciu o olbrzymi dorobek nakreślił jasny plan działania na najbliższą przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Przeciwstawiała mu się niewielka stosunkowo grupa tych, którzy poza negacją, poza przeczeniem, poza częstym niestety szkalowaniem, nie mają nic do powiedzenia. Nie mogą naszemu programowi przeciwstawić nic, dosłownie nic, prócz pobożnego życzenia, aby wreszcie wróciły dawne dobre czasy.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ten kontrast, jaki ujawnił się tu, istnieje i w terenie, w kraju. My, robotnicy, chłopi, inteligenci tworzymy, budujemy Polskę w trudzie, mozole, jakże często nękani niedostatkiem — oni brużdżą, przeszkadzają, spiskują, czyhają na każdy brak na każde drobne — -niekiedy nieuniknione — potknięcie. My wielką miotłą oczyszczamy, przygotowujemy plac pod. przyszłą szczęśliwą Polskę, a oni z lupą chodzą za nami i biadolą, że tu została jeszcze słomka, tam okruszyna, sami zaś niestety często podstępnie śmiecie na oczyszczony plac podrzucają.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPR.)</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Istotnym i doniosłym zagadnieniem, które wielokrotnie bezpośrednio i pośrednio zostało w toku dyskusji podkreślone, jest sojusz partii robotniczych, jedność klasy robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Jedność działania obu partii robotniczych jest fundamentem demokracji polskiej, czynnikiem jej siły. Zostało to z całą siłą podkreślone przez przedstawicieli obydwu partii robotniczych. Wie o tym cały obóz demokratyczny i wie o tym reakcja.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Toteż nic dziwnego, że ta właśnie reakcja czyha na rozluźnienie tej jedności jako na swój jedyny ratunek. Każda drobna, faktyczna czy pozorna rysa czy szczelina między robotniczymi partiami urasta w rozgorączkowanej wyobraźni wodzów PSL do wielkości triumfalnej bramy, która otwiera im drogę do władzy.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Chcemy zapewnić PSL, że to złudzenie, złudzenie, które musi się stać źródłem, gorzkich rozczarowań.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Są kwestie stanowiące przedmiot dyskusji między PPR i PPS, Jest np. podejmowana tu kilkakrotnie sprawa spółdzielczości. PSL dostrzegł szparę i zapragnęło przez nią przejechać całym orszakiem.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#komentarz">(Wesołość)</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Oświadczyło, że popiera ono stanowisko PPS w kwestii spółdzielczości przeciwko stanowisku PPR. Jak wyobraża sobie PSL rolę spółdzielczości w naszym ustroju — -wiemy. Wiemy, że chciałoby uczynić z niej siłę przeciwstawiającą się polityce gospodarczej państwa, czynnik anarchizujący życie gospodarcze kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Wiemy również, że mimo pewnej różnicy poglądów między nami a PPS, PPS nie zgodzi się na to, aby spółdzielczość odegrała tę rolę, jaką usłużnie chciałoby jej podsunąć PSL, Przez tę szparę nie przejedziecie, nie włożycie nawet ręki.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PosełBieńkowskiWładysław">I w ogóle należałoby przestrzec tych, którzy cieszą się przedwcześnie, dostrzegłszy niekiedy różnicę między partiami robotniczymi.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Niechaj wiedzą o tym, że w konkretnym, praktycznym, wspólnym rozwiązywaniu zagadnień różnice te maleją i nikną, ponieważ tam rządzi twarda logika społecznego i gospodarczego rozwoju. Twarda rzeczywistość powojenna narzuca często jednoznacznie drogę i metodę działania, jeśli istnieje podstawowy warunek — wspólny konkretny cel.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Można by uogólnić doświadczenia 2 i pół lat historii odrodzonej Polski, doświadczenia, które między wierszami. odczytać można było również w czasie obecnej debaty: jedność partyj robotniczych jest trwała, ponieważ nie jest przypadkowa, Można powiedzieć, że jedność partyj robotniczych stała się już w naszej epoce, w naszej rzeczywistości historycznym prawem, niezmiennym w zasadniczej linii mimo takich czy innych fluktuacyj.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Drugim zagadnieniem, wielokrotnie w toku debaty podniesionym, był sojusz robotniczo-chłopski. Chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na znamienny fakt, iż potrzeba i konieczność tego sojuszu podkreślana była nie tylko mocno, ale że podkreślana była przez przytłaczającą część Izby. Mówili o niej w słowach prostych i mocnych nawet ci, którzy weszli do tej Izby razem z p. Mikołajczykiem, a którzy niedawno dopiero podjęli próbę zerwania tej fatalnej pępowiny łączącej ich z reakcyjną grupą p. Mikołajczyka.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Jest to wyrazem dojrzewania w szerokich masach świadomości istoty demokracji. Jest to wyrazem rosnącego zrozumienia, że nie ma sprzeczności między interesami robotnika i chłopa, że w interesie obu leży jednakowo szybka odbudowa kraju, podniesienie naszego potencjału przemysłowego, szybka odbudowa i mechanizacją rolnictwa. Ta świadomość spaja i cementuje coraz silniej cały blok demokratyczny, który z każdym rokiem rozrasta się i krzepnie, wypierając wpływy rozpadającego się PSL.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Dyskusja wykazała obiektywny, rzeczowy stosunek całego obozu demokratycznego do wysiłków Rządu, Wielu mówców nie ukrywało troski o poszczególne odcinki naszego życia, wskazywało na niedostateczność przewidzianych kwot. Po tej linii poszła Komisja Skarbowo-Budżetowi podwyższając wydatki o przeszło miliard złotych.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ciekawą rzeczą będzie porównać z tym rzeczowym stosunkiem stosunek PSL.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Celem, jaki przyświeca peeselowskim mówcom, jest i było zawsze i niezmiennie podważanie podstaw demokracji, dyskryminacja naszych osiągnięć. Zrozumiałe, że zadanie to jest coraz trudniejsze, bo jakże tu dowieść, że Polska demokratyczna nie zdaje egzaminu, skoro ona go zdaje i to na wielu odcinkach zdaje bardzo dobrze. Pozostał panom z PSL jeden środek: Wy nas przygważdżacie cyframi — powiedzieli sobie — poczekajcie, i my Wam odpowiemy cyframi. Sięgnęli do „Małego Rocznika Statystycznego” — nota bene bardzo pożytecznej książeczki, i chcielibyśmy bardzo, ażeby Główny Urząd Statystyczny uczynił wszystko, aby to wydawnictwo znowu ożyło — i przedłożyli nam cyfry, z których wynikało jasno, jak wiele produkował robotnik za sanacji, a jak mało produkuje teraz. Wniosek: Rząd, źle rządzi i w ogóle demokracja ludowa nie jest odpowiednim ustrojem. Tow. Minister Minc, który docenia wagę cyfrowej argumentacji, zaniepokoił się tym bardzo, zajrzał do „Rocznika” i cóż się okazało? Cyfry, owszem, były takie same, jak przytoczył p. Załęski, ale nie na tej stronicy i odnosiły się. do zupełnie czego innego.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Śladem p. Załęskiego poszedł p. Bryja, który stwierdził tutaj, że w prywatnym, nieznacjonalizowanym przemyśle pracuje tylko 8% robotników. Mówca zataił, z której strony „Małego Rocznika” zaczerpnął tę cytrę.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#komentarz">(Poseł Bryja: Ze sprawozdania na Komisji Skarbowe - Budżetowej.)</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ta metoda tchórzliwa i marna ma krótkie nogi, jest w Polsce dosyć ludzi, którzy umieją liczyć.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Interesujące było wystąpienie posła Mikołajczyka, prezesa, chorującego na nieuleczalną próchnicę Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Przemówienie jego było wyraźnym dowodem, że p. Mikołajczyk zmienił zawód, przestał się interesować polityką, przeszedł na pamiętnikarstwo, tu i ówdzie tylko przetykane felietonami. W przemówieniu swoim p. Mikołajczyk zrezygnował z ustosunkowania się do naczelnych zagadnień polityki Rządu, w myśl zasady, że szanujący się przeciwnik milczy, jeśli nie może zganić. Ta rezygnacja z zainteresowań politycznych ma z naszego punktu widzenia poważne wady, Możemy utracić swego rodzaju busolą Bowiem, jeśli, p. Mikołajczyk coś namiętnie zwalczał, było to dla nas dowodem, że trzeba to realizować, ponieważ to jest dobre dla mas i dla demokracji.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#komentarz">(Głos: Wielkie uproszczenie.)</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Z drugiej strony musimy uznać słuszność tej zmiany zawodu, 'Polityk musi rozumieć zjawiska i musi umieć je przewidywać, Żadnej z tych cech p. Mikołajczyk w swojej karierze nie wykazał.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Odwrót do wspomnień z niedawnej, a tak już odległej przeszłości, pełnej burzliwych nadziei i upajających złudzeń, nie kompromituje p. Mikołajczyka — - jest to normalna droga wszystkich mężów, niekiedy również i wielkich, którzy wyszli, że tak powiem, z użycia.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pamiętnikarzy można by ogólnie podzielić na dwie kategorie: takich, którzy piszą, jak czymś zostali, i takich, którzy opisują, jak czymś nie zostali.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#PosełBieńkowskiWładysław">P. Mikołajczyk niewątpliwie wyda swojo pamiętniki, z których jeden z rozdziałów łaskawie przeczytał nam w tej Izbie, wyda je p.t. „Jak nie zostałem wodzem narodu!”.</u>
          <u xml:id="u-11.32" who="#komentarz">(Wesołość. Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-11.33" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Na tej nowej drodze pozwolę sobie p. Mikołajczykowi — jego koledzy zechcą mu to łaskawie przekazać — udzielić kilku rad.</u>
          <u xml:id="u-11.34" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Nie trudnimy się pośrednictwem.)</u>
          <u xml:id="u-11.35" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ale wasi zwolennicy się trudnią, więc przez nich to zróbcie.</u>
          <u xml:id="u-11.36" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Otóż pamiętnikarz musi pamiętać, że wolno mu fałszować fakty, czyli — jak to się mówi — kłamać, jest to jego elementarne prawo, które zresztą uzasadnia samo powstawanie pamiętników. Ale rozsądny pamiętnikarz nie fałszuje faktów, które wszyscy jeszcze pamiętają. Ze swoją np. historią pertraktacji o wejście do bloku, o owych 51% dla trzech partyj musi p. Mikołajczyk jeszcze zaczekać. Ale radzimy się nie zrażać — ludzie mają krótką pamięć, lubią zapominać.</u>
          <u xml:id="u-11.37" who="#PosełBieńkowskiWładysław">I jeszcze jedno sprostowanie, dotyczące faktu, który również pamiętamy. P. Mikołajczyk twierdzi, iż mocarstwa uznały Rząd. Jedności Narodowej dlatego, że wszedł do niego on z PSL. Jest to twierdzenie bardzo naiwne. Sądzę, że przeciętnie wyrobiony PSL-owiec zrozumie, iż mocarstwa uznały Rząd Jedności Narodowej pomimo, iż był tam p. Mikołajczyk, uznały Rząd Jedności Narodowej, stojący na gruncie wytycznych KRN i PKWN pomimo, iż znalazł się w tym Rządzie człowiek, reprezentujący zbankrutowane i skompromitowane tradycje londyńskie.</u>
          <u xml:id="u-11.38" who="#komentarz">(Poseł Korboński: Niech Pan przeczyta tekst — tekst mówi wyraźnie o polityce emigracji.)</u>
          <u xml:id="u-11.39" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Tę prostą sprawę zrozumiałby polityk, a p. Mikołajczyk z polityki wyraźnie się wycofuje.</u>
          <u xml:id="u-11.40" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-11.41" who="#PosełBieńkowskiWładysław">W jednym punkcie muszę p. Mikołajczykowi przyznać rację. Powiedział on, że reforma rolna była propagandą. To jest głębokie spostrzeżenie.</u>
          <u xml:id="u-11.42" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-11.43" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Dla nas propagandą była reforma rolna, dla nas propagandą była nacjonalizacja przemysłu, propagandą było objęcie władzy przez masy pracujące, propagandą są osiągnięcia w produkcji i odbudowie. My w ten sposób właśnie propagujemy wśród mas, wśród całego narodu demokrację ludową.</u>
          <u xml:id="u-11.44" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-11.45" who="#PosełBieńkowskiWładysław">My nie jesteśmy zwolennikami reklamowanej tu przez posłankę Chorążynę dyskretnej szeptanej propagandy.</u>
          <u xml:id="u-11.46" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-11.47" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Tylko niech p. Mikołajczyk nie zapewnia, że to, co mówił tu o stosunku PSL do sojuszu ze Związkiem Radzieckim i do obrony granic zachodnich, jest również propagandą. Nie, to jest po prostu fałsz.</u>
          <u xml:id="u-11.48" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Niech Pan powie, jak to było w Anglii na zjeździe komunistycznym?)</u>
          <u xml:id="u-11.49" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pozostali mówcy PSL przeważnie udzielali cennych przypomnień, jak np. że mamy za małe pogłowie...</u>
          <u xml:id="u-11.50" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Jak komuniści niemieccy na zjeździe w Anglii, na którym Pan był, atakowali nasze granice zachodnie, Pan milczał, nie bronił Pan.)</u>
          <u xml:id="u-11.51" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Na zjeździe partii komunistycznej komuniści niemieccy nie atakowali granic zachodnich. Pomimo jednak, że komuniści niemieccy nie atakowali tych granic, nasza delegacja wspólnie z delegacjami Francji, Belgii, Holandii, Czechosłowacji i jeszcze innych państw zaatakowała komunistów niemieckich za ich nie dość konsekwentne stanowisko w sprawie naszych granic zachodnich. Tyle Panu powiem.</u>
          <u xml:id="u-11.52" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPR.)</u>
          <u xml:id="u-11.53" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PSL.)</u>
          <u xml:id="u-11.54" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ja tam byłem, a Panowie tam nie byli, Panowie jesteście informowani przez tych, którzy Was w ogóle źle o rzeczywistości polskiej informują.</u>
          <u xml:id="u-11.55" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Otóż pozostali mówcy z PSL udzielali cennych przypomnień, jak np. to, że mamy za mało pogłowia, jeden z mówców mówił, że jeden koń nie zaorze tyle, co dwa konie.</u>
          <u xml:id="u-11.56" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-11.57" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Udzielał cennych przypomnień, że np. siano trzeba kosić. I właściwie moi koledzy klubowi niesłusznie się denerwowali i przypominali, że p. Mikołajczyk, kiedy był ministrem, często o tym, że siano trzeba kosić, zapominał. Koledzy moi sami w tym momencie zapomnieli, że co innego jest radzić, a co innego kosić.</u>
          <u xml:id="u-11.58" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-11.59" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Niecodziennym zjawiskiem w naszej żywej rzeczywistości było wystąpienie posła Żuławskiego, Na chwilę powiało w tej sali upiorami Andersa, Sosnkowskiego, Raczkiewicza, a nawet coś niecoś z zapachu nieboszczyka Hitlera, Widniałem, że wielu posłów słuchając Żuławskiego rysowało palcem kółko na czole. Zgadzam się z nimi — to jest obłęd. Jak ktoś powiedział; To już nie polityka, to medycyna, Ale nie (przypadkiem jest, że poseł Żuławski dostał obłędu właśnie na punkcie wałki z demokracją). Nie przypadkiem jest, że w obłędnym szale wygłaszał tu rzeczy straszne, hańbiące, żywcem zaczerpnięte z, dzisiejszej prohitlerowskiej prasy niemieckiej o sojuszu słowiańskim i nieszkodliwości Niemiec. Łatwo można by wykazać, iż to co mówił o Wojsku Polskim, pokrywa się z instrukcjami Wehrwolfu.</u>
          <u xml:id="u-11.60" who="#PosełBieńkowskiWładysław">W tym szaleństwie jest metoda; P. Żuławski obnażył nici łączące go z ośrodkami faszystowskimi, prohitlerowskimi. A serdeczny uścisk, wymieniony przez p. Mikołajczyka z Żuławskim, był symbolem przypieczętowującym do świętego i nieugiętego przymierza. Ten uścisk był wyrazem zgody i solidarności, wyrazem jednolitego frontu polskiej i nie tylko polskiej reakcji.</u>
          <u xml:id="u-11.61" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Przejdźmy do mniej ponurego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-11.62" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Poseł, mój imiennik, Bieńkowski Witold z Klubu Katolicko-Społecznego, jako młody i niedoświadczony polityk zasługuje, aby go na tym pierwszym w tej Izbie egzaminie potraktować łagodnie, aby mógł wyciągnąć pełną korzyść ze swego przemówienia.</u>
          <u xml:id="u-11.63" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PSL.)</u>
          <u xml:id="u-11.64" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Posłowi Bieńkowskiemu chcę udzielić właśnie łagodnej lekcji.</u>
          <u xml:id="u-11.65" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Krótka lekcja pod adresem posła Bieńkowskiego, ułożona dla ułatwienia nauki sposobem katechizmowym w pytaniach i odpowiedziach. Dla uproszczenia pomijam w pytaniach spójnik „czy”, który słuchacze będą łaskawi dodawać:</u>
          <u xml:id="u-11.66" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pytanie: Muszą być stworzone warunki, które by umożliwiły katolikom czynny udział w kształtowaniu rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-11.67" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Odpowiedź: Warunki takie stworzone zostały w demokratycznej Polsce, Miliony katolików - robotników, chłopów i inteligentów biorą b. czynny udział w kształtowaniu naszej rzeczywistości — również na stanowiskach kierowniczych.</u>
          <u xml:id="u-11.68" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Uwaga metodyczna: aby się o tym przekonać, należy przyglądać się ludziom, ubranym w zwyczajne szare robocze stroje, między nimi jest wielu katolików.</u>
          <u xml:id="u-11.69" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pytanie: Przebudowa ustroju dokonywa się w myśl zasad marksistowskich.</u>
          <u xml:id="u-11.70" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Odpowiedź: Przebudowa ustroju w Polsce, jak i gdzie indziej, dokonywa się w myśl zasad, tzn. według praw, które: Marx wprawdzie pierwszy odkrył i naukowo uzasadnił, ale które istniały przed Marxem i Istnieją obecnie.</u>
          <u xml:id="u-11.71" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Uwaga, do niedawna jeszcze wielu, a obecnie niektórym wydaje się, że gdyby Marx nie wymyślił walki klas, rewolucji, żyliby sobie spokojnie, jak u Pana Boga za piecem. Pogląd ten ostatnio wychodzi z mody nawet u naiwnych.</u>
          <u xml:id="u-11.72" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pytanie: Należy stworzyć modus vivendi między Państwem a Kościołem.</u>
          <u xml:id="u-11.73" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Odpowiedź: Słusznie. Pytanie skierowane pod niewłaściwym adresem.</u>
          <u xml:id="u-11.74" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pytanie: Skupienie szkolnictwa w rękach Państwa i samorządu jest sprzeczne z interesami katolików.</u>
          <u xml:id="u-11.75" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Odpowiedź: Tak sądzono w XI-XV stuleciach (t. zw. średniowieczu), później zaczęto ten pogląd rewidować, W 'Polsce już w końcu XVIII wieku ks. Kołłątaj, ks. Piramowicz i wielu innych czcigodnych księży uznało, iż w interesie katolików leży skupienie oświaty w rękach Państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.76" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-11.77" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ks. Piramowicz i Komisja Edukacji Narodowej, w której zasiadali biskupi, uznali, iż „edukacja jest interesem publicznym”. Pogląd, ten przyjął się następnie w całym cywilizowanym świecie.</u>
          <u xml:id="u-11.78" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-11.79" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pytanie: Ponieważ pojęcie demokracji jest nieuregulowane, nie należy w szkole mówić o demokracji, Odpowiedź: Słusznie. Demokrację oddać do uregulowania, a tymczasem mówić o „oenerze”.</u>
          <u xml:id="u-11.80" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pytanie ostatnie: Należy skreślić z budżetu Ministerstwa Oświaty symboliczna złotówkę.</u>
          <u xml:id="u-11.81" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Odpowiedź: Nie. Lepiej dodać symboliczną złotówkę z przeznaczeniem na akcję uświadamiającą wśród niektórych młodych katolików o znaczeniu oświaty, Jako zadanie domowe otrzyma poseł Bieńkowski Witold do przemyślenia dwa pytania;</u>
          <u xml:id="u-11.82" who="#PosełBieńkowskiWładysław">4) Czy katolik koniecznie musi być obskurantem i 2) Jeśli ktoś w młodym wieku doszedł już do obskurantyzmu — w jakim kierunku będzie się rozwijał dalej?</u>
          <u xml:id="u-11.83" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Wysoka Izbo! Zakończyć tę debatę pragnę innym, niż polemiczny, akcentem. Polemika z przeciwnikami i wrogami demokracji jest jałowa i pusta. Nie powiedziano z ich strony tu nic, co by wymagało poważnej odpowiedzi. To, co odpowiedzi wymagało, to były fałsze i kłamstwa, które należało sprostować i przygwoździć.</u>
          <u xml:id="u-11.84" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Wydaje się nawet, że. niektórzy mówcy zbyt poważnie chcieli traktować to, co mówili przedstawiciele PSL.</u>
          <u xml:id="u-11.85" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Zakończyć tę dyskusję chciałem zwróceniem uwagi na zagadnienie, które wielokrotnie w toku dyskusji przewijało się w różnych formach.</u>
          <u xml:id="u-11.86" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Sprawą, która bezsprzecznie wysuwa się w naszym życiu coraz bardziej na czoło, jest przebudowa naszego kulturalnego, intelektualnego życia. Nie tylko o oświatę idzie, idzie o coś więcej.</u>
          <u xml:id="u-11.87" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Staje przed nami jako kolejne zadanie zniesienie tych barier, jakie myśleniu ludzkiemu, wewnętrznemu życiu człowieka i klas społecznych położył miniony ustrój, okres nie tylko nie sprzyjający kształtowaniu najgłębszych ludzkich wartości, lecz barbarzyńsko niszczący i okaleczający je.</u>
          <u xml:id="u-11.88" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Chodzi o sprawę, jak często się ją nazywa, odbudowy człowieka. Tylko, że my owego człowieka rozumiemy konkretnie. To nie jest dla nas mityczny ani mistyczny stwór. Ten człowiek kształtuje się dzisiaj w naszych kopalniach i hutach, za biurkiem planującego inżyniera, kształtuje się człowiek organizujący nowe życie wsi. Idzie o pogłębienie jego świadomości, aby to, co myśli, odpowiadała wielkości tego, co robi, Mówiąc słowami znanej przypowieści, idzie o człowieka, który nie tylko będzie wiedział, że ciosa kamień ale będzie miał świadomość, że buduje wspaniały gmach.</u>
          <u xml:id="u-11.89" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Aby przyśpieszyć kształtowanie tego nowego człowieka, musimy wprząc do tej pracy wszystkie środki, służące wychowaniu. Służyć temu musi szkoła, książka, sztuka.</u>
          <u xml:id="u-11.90" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Wiemy, że jesteśmy krajem, który ma do odrobienia wielkie zaległości i dlatego musimy się spieszyć, musimy nadrobić nasze zacofanie, aby nadążyć za historią. Przewroty w świadomości człowieka zachodzą wolno, znacznie wolniej niż w dziedzinie społecznego życia.</u>
          <u xml:id="u-11.91" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Wrogie postępowi społecznemu siły chwytały się zawsze za pozostałości i nawyki myślowe, aby je wykorzystywać dla swoich celów.</u>
          <u xml:id="u-11.92" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Zadaniem, stojącym przed nami, jest usunąć z naszego życia te resztki obcej dniu dzisiejszemu przeszłości, za które ukryć się zechcą i ukrywają siły wrogie demokracji, wrogie temu, co w ciężkim mozole kształtuje dziś naród polski.</u>
          <u xml:id="u-11.93" who="#PosełBieńkowskiWładysław">W pierwszym rzędzie przebudować musimy do końca szkołę polską. Pominę tu jednak zagadnienie w tej debacie zbyt specjalne — sprawę reformy szkolnej, dróg i metod jej realizacji, sposoby przekształcenia treści wychowawczej szkoły.</u>
          <u xml:id="u-11.94" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pominę również kapitalną sprawę tych momentów polityki oświatowej, które obalić wanny resztę zapór, stojących przed dziećmi robotniczymi i chłopskimi na ich drodze do średnich i wyższych szkół, to znaczy sprawę środków, prowadzących do osiągnięcia właściwego składu socjalnego młodzieży tych szkół.</u>
          <u xml:id="u-11.95" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Osiągnięcia nasze w dziedzinie szkolnictwa są wielkie. Potwierdziły to cyfry, przytoczone przez ob. Premiera. Cyfry te już znamionują poważny zwrot, który osiągnięty został dzięki trzem czynnikom.</u>
          <u xml:id="u-11.96" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pierwszy — to przebudowa ustrojowa Polski, która wyzwoliła niesłychany pęd do nauki, która zniosła najważniejsze (acz jeszcze nie wszystkie) przegrody, zamykające masom ludowym dostęp do nauki. Odbudowywało się szkolnictwo, ponieważ zaistniała wielka społeczna potrzeba, zaistniały warunki ustrojowe, w których jedyną przeszkodą na drodze do pełnego upowszechnienia oświaty było zniszczenie i ubóstwo dźwigającego się z ruin kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.97" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Drugim czynnikiem była polityka Rządu, który w miarę możliwości, a niekiedy i ponad możliwość, finansował potrzeby szkolnictwa. Cyfrowe rezultaty: wzrost ilości szkół, szkół wyższych, ilości katedr są tego widocznym dowodem.</u>
          <u xml:id="u-11.98" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Trzecim wreszcie czynnikiem — to trzeba mocne podkreślić — była ofiarna praca naszych kadr nauczycielskich i profesorskich. W warunkach ciężkich, kiedy brakło wszystkiego — szkoły były bez dachów i okien zimą, bez ławek, bez książek — źle opłacany nauczyciel i profesor stawał do pracy, wypełniając społeczny obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-11.99" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Podkreśliliśmy osiągnięcia w dziedzinie szkolnictwa, osiągnięcia często niedoceniane.</u>
          <u xml:id="u-11.100" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Tym łatwiej nam przyjdzie wskazać na braki, na te dziedziny, które muszą zmobilizować uwagę społeczeństwa i wysiłki władz oświatowych.</u>
          <u xml:id="u-11.101" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Dziedziną, w której pozostajemy w tyle, jest przekształcanie treści wychowawczej w duchu demokratycznym, jest związanie szkoły z Polską dzisiejszą, Polską demokracji ludowej.</u>
          <u xml:id="u-11.102" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Nie jest to zadanie sztucznie przez kogoś wymyślone i narzucone szkole, jest to zadanie, jakie przed szkołą stawia historia, Każdy rozsądnie myślący człowiek musi stwierdzić, iż szkołą nie może istnieć poza społeczną i narodową rzeczywistością, musi czerpać pokarm duchowy, wychowawczy z tych wielkich problemów, jakie stoją przed narodem.</u>
          <u xml:id="u-11.103" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Nie jest prawdą, że my chcemy wprowadzić politykę do szkoły. Ale prawdą jest, że chcemy, aby młodzież nasza wyrosła na świadomych obywateli, aby kształciła się świadoma ogromnych zadań, jakie przed nią stoją, aby rozumiała drogę, jaką przebył i jaką dziś kroczy naród polski.</u>
          <u xml:id="u-11.104" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Chcemy, aby szkoła kształciła patriotów, kochających swój kraj. A nie ma i być nie może patriotyzmu poza miłością do kształtującej się dziś w ciężkim trudzie odrodzonej demokratycznej Polski.</u>
          <u xml:id="u-11.105" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Szkoła, która nie wszczepi tego pozytywnego ideału — a wychowywać można tylko na ideale pozytywnym — wychowywać będzie kaleki, moralnych inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-11.106" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Przed szkołą stoi zadanie przemiany, przebudowy ideału wychowawczego — to rozumiemy pod terminem demokratyzacji szkoły. Zadanie to wykonać musi nasze nauczycielstwo.</u>
          <u xml:id="u-11.107" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Czy my uważamy — co zarzuca nam się niekiedy — że nauczycielstwo polskie jest reakcyjne?</u>
          <u xml:id="u-11.108" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Odpowiadamy kategorycznie: nie! Nauczycielstwo polskie nie jest reakcyjne. My wiemy, że nauczyciel polski ma piękne tradycje demokratyczne. Znamy historię wab ki, jaką prowadził nauczyciel polski o podtrzymanie narodowego ducha w okresie rozbiorów, pamiętamy dzieje walk z cisnącym się do szkół faszyzmem, pamiętamy historię podziemnego szkolnictwa okresu okupacji, pamiętajmy ofiarną pracę w pierwszym okresie wyzwolenia. Nauczyciel polski był szermierzem postępowych idei, walczył o demokratyzację oświaty i kultury, walczył o demokrację.</u>
          <u xml:id="u-11.109" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Czy jednak są dziś między nauczycielstwem ludzie nierozumiejący często niechcący rozumieć — dzisiejszej demokratyczno-ludowej Polski?</u>
          <u xml:id="u-11.110" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Niewątpliwie są. Wierny, że i przeszłość nauczycielstwa nie była bynajmniej jednolita. Że często postępowa część zbierała te laury, w które dziś przystrajać się pragną i ci, co chcieliby je wykorzystać przeciwko postępowi. Wiemy, że chlubne tradycje ZNP nie są bynajmniej tradycjami całego nauczycielstwa, Ale to nie jest ważne — ważne jest to, aby te dobre tradycje zostały zachowane, aby zwyciężył dziś i zwyciężył ostatecznie postępowy demokratyczny nurt.</u>
          <u xml:id="u-11.111" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Wspomniałem już, że przemiany ideologiczne dokonują się wolniej. Stary system i stary duch kryje się w tysiącznych nawykach myślowych i uczuciowych. Idzie o to, aby świadomie podjąć trud usunięcia, wyrzucenia za burtę tych właśnie, sprzecznych z całym dzisiejszym światem, nawyków.</u>
          <u xml:id="u-11.112" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Nauczyciel ze swej funkcji społecznej jest i być musi szermierzem postępu twórcą nowych wartości. Nauczyciel ze swego miejsca w społeczeństwie jest i być musi najbliżej związany z masarni ludowymi, musi być tłumaczem ich przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-11.113" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Nauczyciel, który tego nie będzie wypełniał, będzie złym nauczycielem, złym wychowawcą, nauczyciel, który będzie się przeciwstawiał tym zadaniom musi i powinien być usunięty. I to nie jest polityka. To walka o zdrowie moralne narodu.</u>
          <u xml:id="u-11.114" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Tak rozumiemy zadania szkoły i nauczyciela, Tak rozumiemy zadanie demokratyzacji.</u>
          <u xml:id="u-11.115" who="#PosełBieńkowskiWładysław">To wielkie zadanie odbudowy roli wychowawczej szkoły, uczynienie z niej potężnego narzędzia kształtowania przyszłości narodu muszą wykonać władze oświatowe wspólnie z armią nauczycielską. Harmonijna Współpraca i Godność wytyczonego celu jest warunkiem powodzenia. Dodajmy tu otwarcie, że zarzuty z powodu atmosfery w szkołach, powolności procesu zmiany tej atmosfery, nie zawsze obciążają tylko nauczyciela. Często władze oświatowe nie przychodziły w dostatecznej mierze z pomocą, niedostatecznie uzbrajały nauczyciela w podręczniki, pomoce, które by ułatwiły i przyśpieszyły ten proces.</u>
          <u xml:id="u-11.116" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Do pracy tej musi stanąć zawodowa organizacja nauczycielska — -Związek Nauczycielstwa Polskiego. Cenimy tradycje ZNP, są one nierozerwalną częścią tradycji demokracji polskiej.</u>
          <u xml:id="u-11.117" who="#PosełBieńkowskiWładysław">W szeregach naszej partii, w szeregach innych partii demokratycznych widzimy poważną grupę działaczy, których walka i wysiłek organizacyjny stworzyły tradycje Związku Nauczycielstwa Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.118" who="#PosełBieńkowskiWładysław">My, obóz demokracji ludowej, jesteśmy prawdziwymi spadkobiercami tej tradycji, ZNP jednak od chwili wyzwolenia dostał się pod wpływy obce, nic albo niewiele mające z tymi tradycjami wspólnego, Stąd jego bierność, stąd jego obcość. ZNP nie włączył się do wielkiej pracy, nie ujawnił żadnej aktywności, często był terenem antydemokratycznych tendencji, wyrządzając nauczycielom, ich interesem niepowetowane straty.</u>
          <u xml:id="u-11.119" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ten stan rzeczy musi ulec zmianie. ZNP musi znowu stać się organizacją gminą swej demokratycznej tradycji.</u>
          <u xml:id="u-11.120" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Niesłuszne są przejawiające się niekiedy próby pomijania, negowania ZNP, wykluczania go z tych zadań, jakie stoją przed szkolnictwem. Takie tendencje byłyby szkodliwe. Należy pomóc nauczycielom w uzdrowieniu ZNP, należy wlać weń nowe życie, aby ZNP stał się znowu jedną z czołowych organizacji polskiej inteligencji, skupił olbrzymi potencjał 100-tysięcznej armii nauczycielskiej wprzęgniętej w służbę postępu, w dzieło budowania nowej Polski. A to przecież jest ideałem i posłannictwem każdego człowieka, który nosi szczytne miano nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-11.121" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Wreszcie sprawa szkolnictwa wyższego. I tutaj jakże często świadoma tendencja potrafi wypaczać, przekręcać i fałszować zamierzenia Rządu w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-11.122" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Stwierdźmy na wstępie, że uważamy naszą kadrę profesorską za bezcenny skarb narodowy, tak silnie uszczuplony w okresie wojny i okupacji.</u>
          <u xml:id="u-11.123" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Stwierdźmy po drugie, że klasa robotnicza i masy chłopskie, które dziś ujęły w ręce władzę, podjęły się historycznego zadania odbudowy i rozbudowy Polski, nie mogłyby wykonać tego zadania bez udziału nauki i naukowców, bez udziału tych, w których rękach spoczywa najpotężniejszy oręż naszych czasów.</u>
          <u xml:id="u-11.124" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Stwierdźmy po trzecie, że naukowcy nasi, że profesorowie szkół wyższych stanęli do ciężkiej pracy, nie bacząc na to, że odrodzona Polska nie była w stanie opłacić ich trudu, nie mogła zapewnić utrzymania, a często i dachu nad głową.</u>
          <u xml:id="u-11.125" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Dziś już olbrzymia większość naukowców po doświadczeniach stagnacji i bezwyjściowości okresu międzywojennego, po straszliwych doświadczeniach, czym jest faszyzm, ta najgroźniejsza forma reakcji, dziś już większość naukowców rozumie lub wyczuwa, że jedynie demokracja, pełna i konsekwentna demokracja a taką jest demokracja ludowa — może zapewnić nauce czołowe miejsce w życiu narodu, otworzyć jej drogi pełnego nieskrępowanego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-11.126" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Ale z drugiej strony stwierdzić musimy, że w nauce naszej i wyższym szkolnictwie istnieje jeszcze bardzo wiele nawyków, wykształconych w minionej epoce i do tej epoki dostosowanych, istnieje wiele przesądów, które w tej lub innej formie zostały narzucone. Takie stwierdzenie nie godzi w żadną z naukowych tez, nie podważa żadnego naukowego twierdzenia. Godzi ono w to, co stanowi narośl na nauce, jako obca dzisiejszej rzeczywistości klasowa treść, odpowiadająca interesom panujących do niedawna klas, narzucona nauce często w sposób bardzo brutalny.</u>
          <u xml:id="u-11.127" who="#PosełBieńkowskiWładysław">To właśnie, ten obcy nauce element, szkodliwy dla samej nauki i jej rozwoju musi ulec rewizji, musi zostać z naszych szkół wyższych usunięty.</u>
          <u xml:id="u-11.128" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Prawo obywatelstwa muszą uzyskać te teorie i te metody badawcze, które odrzucane i potępiane były nie z powodów naukowych, lecz właśnie pozanaukowych, politycznych i społecznych. Chcemy, aby teoria i metoda marksistowska miały pełne prawo obywatelstwa na naszych uniwersytetach — nie znaczy to, że chcemy prze mocą przerabiać naszych profesorów na marksistów.</u>
          <u xml:id="u-11.129" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Na zachodzie — nie tylko w ZSRR — w Francji i Anglii, nawet w Ameryce najwybitniejsi naukowcy otwarcie szukają w marxiźmie pomocy w badaniu i tłumaczeniu zjawisk. Czemu przypisać ten paradoks, że u nas największymi przeciwnikami marksizmu są ci, którzy najbardziej są w ten zachód, wpatrzeni. Wytłumaczenie jest jedno — - że nie w naukę zachodnią są oni zapatrzeni, lecz w coś, co z nauką nie ma nic wspólnego.</u>
          <u xml:id="u-11.130" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Drugą dziedziną, w której odzwierciedla się stara miniona epoka — ściślej stare minione epoki — jest ustrój i organizacja szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-11.131" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Tak jak nowe zadania, stojące przed naszym Państwem, spowodować musiały zmianę ustroju politycznego, gospodarczego, jak konieczna jest reforma szkolna, tak samo konieczna i nieunikniona jest zmiana ustroju i organizacji szkół wyższych. Nie dlatego, że tak się komuś podobało, a dlatego, że bez tego warunku szkoły nie będą w stanie wypełnić stojącego przed nimi zadania. Rozwój wyższego szkolnictwa i nowe, wynikające z nowych warunków, zadania przekroczyły, przelały się przez stare formy. Trzeba je dopasować, aby nie były hamulcem i kulą u nogi.</u>
          <u xml:id="u-11.132" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Nie będę omawiał tu projektów reformy — sprawy te poruszane były wielokrotnie w publicznych dyskusjach, charakteryzowane były również i tu przed Wysoką Izbą.</u>
          <u xml:id="u-11.133" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Jedno jest pewne. Reforma ustroju szkół wyższych nie może ograniczać swobody badań naukowych. I jeszcze jeden ważny warunek; profesura nie może być pozbawiona decydującego wpływu na te wszystkie sprawy, które wiążą się z organizacją nauki i nauczania w ramach uczelni, na niej musi spoczywać troska o poziom i rzetelność nauki.</u>
          <u xml:id="u-11.134" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Z tej trybuny padły kłamliwe oskarżenia o zamiarze odsunięcia profesorów od procesu habilitacyjnego. Sprostowano już te zarzuty, nie będę więc do tej sprawy powracał.</u>
          <u xml:id="u-11.135" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Pewne jest, że nowy ustrój szkół wyższych musi być lepszy od starego, musi stwarzać szersze ramy rozwoju nauki, rozwoju szkolnictwa, związanego nierozerwalnie z zadaniami gospodarczej i kulturalnej odbudowy kraju. Nowa ustawa musi stworzyć ramy i warunki szerokiego planowania w dziedzinie twórczości naukowej, musi silniej zobowiązać Państwo do popierania badan naukowych i troski o nasze kadry naukowe. Stworzenie naszym uczonym warunków, w których będą mogli oddać się całkowicie pracy naukowej, jest elementarną i wstępną koniecznością.</u>
          <u xml:id="u-11.136" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Wysoka Izbo! W uroczej komedii „Wiele hałasu o nic” powiedział Szekspir, że umiejętność czytania i pisania otrzymuje człowiek jako dar natury. Jest w tym głęboka prawda.</u>
          <u xml:id="u-11.137" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Natura ukształtowała człowieka do pełni życia umysłowego i kulturalnego, Dopiero ustrój społeczny, oparty na panowaniu mniejszości nad większością, skazał na niewolniczy bydlęcy żywot masy pracujące. Z umiejętności czytania i pisania uczynił przywilej dla nielicznych.</u>
          <u xml:id="u-11.138" who="#PosełBieńkowskiWładysław">Dziś chcemy przywrócić masom, ludzkości to, co otrzymała od natury — prawo do pełnego umysłowego i kulturalnego życia, prawo do kultury zgodnej duchem i treścią z życiem i wielkim dziełem, dokonywanym dziś przez masy ludowe.</u>
          <u xml:id="u-11.139" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Udzielam głosu referentowi mniejszości posłowi Bryji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełBryja">Wnioski mniejszości i rezolucja — jedna, jedyna, która znalazła się w sprawozdaniu Komisji Skarbowo-Budżetowej — nie wymagają żadnego bliższego uzasadnienia i wyjaśnienia. Moi koledzy klubowi dostatecznie w dyskusji na plenum, jak również na komisji uzasadnialiśmy wnioski mniejszości, jak również rezolucje. Chciałbym jednak sprostować sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej, wydrukowane i rozdane posłom, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełBryja">W sprawozdaniu Komisji Skarbowo-Budżetowej w części 13, dotyczącej Ministerstwa Komunikacji, wnioski naszego przedstawiciela PSL, Laskowskiego, postawione na komisji w dniu 15 maja, nie zostały uwzględnione jako wnioski mniejszości; brzmią one jak następuje:</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełBryja">„I. W dziale 4 § 16 b — dotacja dla samorządów na utrzymanie dróg — kwotę 300.000.000 zł podwyższa się o 500.000.000 zł do sumy 800.000.000 zł, II. W dziale 10 rozdział 3e § la niniejsza się sumę 580.495.000 zł do kwoty 371.323.000 zł, tj. o 209.172.000, a nie c 203.172.000 zł, jak to mylnie podano w sprawozdaniu”. Jeżeli chodzi o rezolucje, które mam zamiar przedstawić Wysokiej Izbie, to rezolucje te zostały wniesione w drugim trzecim czytaniu w Komisji Skarbowo-Budżetowej, jednak nie zostały one wydrukowane jako rezolucje mniejszości. Dlatego też podaję je w tej chwili, prosząc, aby je na porządku dziennym plenum postawiono.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PosełBryja">Odnośnie części 1 — budżet Prezydenta Rzeczypospolitej i Rady Państwa — rezolucja brzmi:</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PosełBryja">„Sejm wzywa Rząd.;</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PosełBryja">1) do jak najrychlejszego przedłożenia Sejmowi projektu ustawy samorządowej, by mogły być przeprowadzone jak najszybciej wybory do samorządu terytorialnego, 2) Sejm wyraża opinię, że dokonywane ciągłe zmiany w składzie rad terenowych, często z pogwałceniem ustawy, i ustawiczne ich reorganizowanie, przy równoczesnym odsuwaniu elementu chłopskiego, obniża znaczenie rad. i przynosi szkody tak samorządowi, jak i istotnym interesom ludności”. Do części 2 — budżet Najwyższej Izby Kontroli — zgłaszamy następującą rezolucję:</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PosełBryja">„Sejm wzywa Rząd, by jeszcze w ciągu tej sesji przedłożył Sejmowi projekt ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli tak, by wybrany przez Sejm prezes Najwyższej Izby Kontroli mógł objąć niezwłocznie urzędowanie i by przewidziana w rozdziale VI ustawy konstytucyjnej z dnia 19 lutego 1947 r. Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła swoją działalność”. Do części 3 — budżet Prezydium Rady Ministrów;</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PosełBryja">„1) Sejm wzywa Rząd:</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PosełBryja">a) do jak najszybszego uruchomienia Najwyższego Trybunału Administracyjnego, przewidzianego w art. 26 tzw. „Małej Konstytucji”;</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PosełBryja">b) do przedłożenia Sejmowi projektu ustawy, zezwalającej na sprzedaż poniemieckich nieruchomości miejskich, położonych na terenie Rzeczypospolitej w granicach z r. 1939, c) do likwidacji Nadzwyczajnej Komisji Mieszkaniowej i przekazania jej uprawnień urzędom kwaterunkowym, kredyty zaś przewidziane w budżecie przeznaczyć na budowę mieszkań, 2) Sejm wzywa Rząd do bezzwłocznego przedłożenia Sejmowi projektu ustawy, regulującej zakres działania Urzędu Kontroli Prasy i Widowisk Publicznych, zgodnie z jednomyślną uchwałą deklaracyjną Sejmu z dnia 22 lutego 1947 r. w przedmiocie realizacji praw i wolności obywatelskich”. Do części 4 — budżet Ministerstwa Spraw Zagranicznych — zgłaszamy następujące rezolucje:</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PosełBryja">1) Sejm wzywa Rząd do podjęcia dodatkowych rozmów z ZSRR celem wznowienia repatriacji pozostałych na terenach sowieckich republik Polaków, wyrażających wolę powrotu do Polski.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PosełBryja">2) Sejm wzywa Rząd do zmiany polityki paszportowej, a w szczególności, by złagodził zbyt ostre rygory przy wydawaniu paszportów na wyjazd za granicę dla łudzi nauki, uczącej się młodzieży oraz tym osobom, które pragną nawiązać kontakt ze światem nauki i życiem gospodarczym za granicą.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PosełBryja">3) Sejm wzywa Rząd, by przy doborze ludzi do służby w Ministerstwie Spraw Zagranicznych a w szczególności przy obsadzie placówek zagranicznych kierował się momentami fachowego przygotowania, zdolności, doświadczenia i wysokim poziomem moralnym kandydatów, a nie momentami partyjno - politycznymi”, Do części 5 — budżet Ministerstwa Obrony Narodowej — zgłaszamy następujące rezolucje;</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PosełBryja">„1. Sejm wzywa Rząd, aby siły zbrojne, jakimi jest Wojsko Polskie, nie były używane do wewnętrznych rozgrywek politycznych oraz by wychowanie żołnierza szło nie po linii wychowania partyjno-politycznego, lecz w duchu służenia całemu Narodowi i uświadomienia, że jedynym i głównym obowiązkiem żołnierza jest obrona całości Rzeczypospolitej Polskiej, 2) Sejm wzywa Rząd do przedłożenia projektu ustawy o służbie wojskowej, ustalającej czas trwania służby wojskowej,” Do części 8 — budżet Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego — zgłaszamy następującą rezolucję:</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PosełBryja">„Sejm wzywa Rząd do zmiany regulaminu więziennego przez:</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PosełBryja">a) wprowadzenie przepisu, zezwalającego na udzielanie usług religijnych więźniom i dozwalającego na odbywanie praktyk religijnych, oraz b) wprowadzenie przepisu, zabezpieczającego więźniom codzienne prawo przebywania na świeżym powietrzu,”</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#PosełBryja">Do części 10 — budżet Ministerstwa Skarbu:</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PosełBryja">1) Sejm wzywa Rząd, aby w przyszłym budżecie wyodrębniono dochód z danin publicznych, pobieranych od -przedsiębiorstw przemysłowych i handlowych, prowadzonych przez Państwo, 2) Sejm wzywa Rząd do zrekonstruowania przyszłego budżetu Ministerstwa Skarbu w ten sposób, ażeby wpływy z monopolu spirytusowego nie stanowiły głównej podstawy dochodów Ministerstwa Skarbu”.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PosełBryja">Do części 11 — budżet Ministerstwa Przemysłu i Handlu:</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#PosełBryja">„Sejm wzywa Rząd, a w szczególności Ministra Przemysłu i Handlu do:</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#PosełBryja">a) usprawnienia organizacji przedsiębiorstw przemysłowych, polepszenia płac pracowniczych, zwiększenia wydajności pracy w przemyśle oraz podniesienia jakości wytworów przemysłu państwowego, b) jak najszybszego zakończenia akcji przejmowania przedsiębiorstw przemysłowych w celu usunięcia momentu niepewności, hamującego rozwój wytwórczości przemysłu prywatnego, c) przekazania jak najrychlejszego: a) spółdzielniom i samorządom przedsiębiorstw przemysłu rolnego, zgodnie z art. 5 ustawy o przejęciu na własność Państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej, b) spółdzielniom, samorządom i osobom prywatnym mniejszych zakładów, nie nadających się do prowadzenia przez Państwo;</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#PosełBryja">d) ogłaszania bilansów oraz rachunków zysków i strat wszystkich przedsiębiorstw prowadzonych lub nadzorowanych przez Państwo;</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#PosełBryja">e) wobec konieczności zwiększenia kadr specjalistów z wyższym wykształceniem — do znacznego powiększenia subwencji dla wyższych szkół technicznych i handlowych w celu lepszego zaopatrzenia ich w pomoce naukowe i zwiększenia ilości stypendiów dla niezamożnych uczniów.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#PosełBryja">Do części 12 — budżet Ministerstwa Aprowizacji i Handlu:</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#PosełBryja">„Sejm wzywa Rząd do dalszej szybkiej zamiany zaopatrzenia kartkowego ludności na odpowiednie wyrównanie płac. Zamiana ta powinna przede wszystkim objąć pracowników przedsiębiorstw państwowych i stworzyć w tych przedsiębiorstwach warunki dla normalnej kalkulacji i przejrzystej gospodarki”. Do części 13 — budżet Ministerstwa Komunikacji:</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#PosełBryja">„1) Sejm wzywa Rząd do zniesienia militaryzacji Polskich Kolei Państwowych, 2) Sejm wzywa Rząd do przyśpieszenia prac nad regulacją rzek”. Do części 14 — budżet Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych;</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#PosełBryja">„Sejm wzywa Rząd, a w szczególności Ministra Rolnictwa do:</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#PosełBryja">a) wykonania ustawy o upaństwowieniu podstawowych gałęzi gospodarki narodowej w odniesieniu do przemysłu rolnego przez przekazanie spółdzielczości zakładów przemysłu rolnego, będących jeszcze w dyspozycji Ministerstwa Rolnictwa;</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#PosełBryja">b) do zwiększenia pogłowia końskiego przez; a) zwrócenie większej uwagi na popieranie chowu konia gospodarskiego, b) zakup koni w drodze handlowych umów zagranicznych;</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#PosełBryja">c) do szybkiego przeprowadzenia akcji wpisów hipotecznych gospodarstw poniemieckich,</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#PosełBryja">Jednocześnie Sejm wyraża opinię, że cofanie z pobudek partyjno-politycznych formalnie i słusznie sporządzonych aktów państwowych jest rzeczą szkodliwą z punktu widzenia gospodarczego i podrywa zaufanie do wszelkich aktów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#PosełBryja">d) Sejm wyraża opinię, że akcja PRW przy połączeniu akcji przysposobienia rolniczego i wojskowego młodzieży wiejskiej z akcją partyjno-polityczną przyniesie szkodę oświacie rolniczej i zahamuje rozwój należytego przygotowania fachowego młodzieży wiejskiej, postęp kulturalny i gospodarczy rolnictwa polskiego, a nabierze tylko cech pośredniego subwencjonowania działalności niektórych partii politycznych”. Do części 15 - Budżet Ministerstwa Oświaty:</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#PosełBryja">„Sejm wzywa Rząd, a w szczególności Ministra Oświaty:</u>
          <u xml:id="u-13.33" who="#PosełBryja">a) by w swej polityce wychowania narodowego i kształcenia młodzieży kierował się zasadami szczerze demokratycznymi w oparciu o fundamenty etyki chrześcijańskiej, wykluczając nienawiść klasową, rasową i wyznaniową;</u>
          <u xml:id="u-13.34" who="#PosełBryja">b) do podjęcia energicznej akcji celem dalszego rozbudowania sieci szkolnej, by zlikwidować zjawisko pozostawania ponad 600.000 dzieci poza szkołą na skutek braku szkół i nauczycieli;</u>
          <u xml:id="u-13.35" who="#PosełBryja">c) do podjęcia energicznej akcji celem całkowitego zlikwidowania analfabetyzmu w Polsce;</u>
          <u xml:id="u-13.36" who="#PosełBryja">d) do planowego zorganizowania dokształcania sił nauczycielskich, zwłaszcza zatrudnionych w szkołach powszechnych na wsi, których większość stanowią siły pomocnicze, posiadające zaledwie kilkomiesięczne wykształcenie zawodowe;</u>
          <u xml:id="u-13.37" who="#PosełBryja">e) do polepszenia warunków materialnych nauczycieli i zaniechania szykan partyjno-politycznych celem zahamowania stałe jeszcze istniejącej ucieczki kwalifikowanych sił nauczycielskich do innych zawodów;</u>
          <u xml:id="u-13.38" who="#PosełBryja">f) do zabezpieczenia wolności nauki i nauczania na uczelniach wyższych w oparciu o autonomię szkół akademickich;</u>
          <u xml:id="u-13.39" who="#PosełBryja">g) do pełnego zrealizowania zasady bezpłatnego nauczania i wydatnej rozbudowy stypendiów i burs dla niezamożnej młodzieży chłopskiej i robotniczej”. Do części 17 — budżet Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej:</u>
          <u xml:id="u-13.40" who="#PosełBryja">„Sejm wzywa Rząd do znacznego powiększenia pomocy na opiekę dla ludności, a w szczególności dzieci z terenów zniszczonych przez działania wojenne, a dotąd nie odbudowanych. „ Część 18 — budżet Ministerstwa Poczt i Telegrafów:</u>
          <u xml:id="u-13.41" who="#PosełBryja">„1) Sejm wzywa Rząd do wydania zarządzeń celem ścisłego przestrzegania tajemnicy rozmów telefonicznych;</u>
          <u xml:id="u-13.42" who="#PosełBryja">2) Sejm wzywa Rząd do wydania zarządzeń celem przestrzegania przepisów dotyczących zniesienia cenzury korespondencji prywatnej, tak w kraju jak i za granicą”. Do części 21 — budżet Ministerstwa Odbudowy;</u>
          <u xml:id="u-13.43" who="#PosełBryja">„1) Sejm wzywa Rząd by w związku z nikłym wykonaniem odbudowy w roku 1946 usunął przyczyny, powodujące to opóźnienie, a w szczególności, by rozprowadzenie materiałów budowlanych dla wsi odbywało się nie tylko za pośrednictwem Związku Samopomocy Chłopskiej, lecz także przez organa terenowe Ministerstwa Odbudowy, spółdzielnie oraz przedsiębiorstwa budowlane.</u>
          <u xml:id="u-13.44" who="#PosełBryja">2) Sejm wzywa Rząd, by dla przyspieszenia odbudowy wsi inicjował i popierał powstawanie lokalnego przemysłu materiałów budowlanych”. Do części 22 budżet Ministerstwa Żeglugi;</u>
          <u xml:id="u-13.45" who="#PosełBryja">„Sejm wzywa Rząd do:</u>
          <u xml:id="u-13.46" who="#PosełBryja">1) przedsięwzięcia potrzebnych kroków celem rozwinięcia przemysłu rybnego przez zbudowanie chłodni, zamrażalni, przetwórstwa konserwowego oraz popieranie budownictwa tych urządzeń;</u>
          <u xml:id="u-13.47" who="#PosełBryja">2) usprawnienia transportów celem rozprowadzenia po kraju świeżych ryb;</u>
          <u xml:id="u-13.48" who="#PosełBryja">3) rozwinięcia odpowiedniej propagandy celem podniesienia spożycia ryb w Polsce”. Do części 23 — budżet Ministerstwa Leśnictwa:</u>
          <u xml:id="u-13.49" who="#PosełBryja">„1) Sejm wzywa Rząd do wydania zarządzeń celem ułatwienia nabywania drzewa budowlanego posiadaczom zniszczonych zabudowań, w szczególności działaniami wojennymi, oraz nabywcom działek, powstałych, z reformy rolnej, w celu przyśpieszenia odbudowy i zagospodarowania kraju;</u>
          <u xml:id="u-13.50" who="#PosełBryja">2) Sejm wzywa Rząd do zwiększenia wysiłków na polu zalesienia wyrębów i nieużytków, celem szybkiego wyrównania powstałych przez wojnę strat i stworzenia korzystniejszego stanu zalesienia w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-13.51" who="#PosełBryja">3) Sejm wzywa Rząd do zwiększenia pogotowia przeciwpożarowego i powołania specjalnej straży leśnej w państwowej gospodarce lasów, by zabezpieczyć w ten sposób łasy przed pożarami i niszczeniem majątku państwowego,” Marszałek:</u>
          <u xml:id="u-13.52" who="#PosełBryja">Udzielam głosu posłowi Jędrychowskiemu, przewodniczącemu Komisji Skarbowo - Budżetowej, do wyjaśnienia w sprawie wniosków i rezolucji, zgłoszonych przez klub Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełJędrychowski">W związku z oświadczeniem posła Bryji, jako referenta mniejszości Komisji Skarbowo-Budżetowej, że odczytane przez niego przed chwilą rezolucje były zgłoszone w drugim i trzecim czytaniu na Komisji Skarbowo-Budżetowej, lecz nie zostały poddane pod głosowanie, wyjaśniam co następuje:</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełJędrychowski">Komisja Skarbowo-Budżetowa przyjęła następujący tryb obrad: W drugim czytaniu rozpatrywany był budżet poszczególnymi częściami, Komisja Skarbowo-Budżetowa przyjęła jako regułę, że wszelkie wnioski i rezolucje, odnoszące się do poszczególnych części budżetu, mają być zgłaszane przy omawianiu tych części budżetu, i przy omawianiu tych części budżetu rezolucje wszystkich klubów były omawiane i poddawane pod głosowanie, względnie głosowanie było odraczane do trzeciego łącznego czytania, Pozatem Komisja. Skarbowo-Budżetowa przyjęła, że wszelkie wnioski i rezolucje muszą być zgłaszane na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełJędrychowski">Stwierdzam kategorycznie, że klub poselski PSL ani poszczególni posłowie tego klubu żadnej z odczytanych przed chwilą rezolucji nie zgłosili na piśmie, mimo wielokrotnego wzywania z mojej strony jako przewodniczącego Komisji Skarbowo-Budżetowej, aby projekty rezolucji zostały zgłoszone na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Diariusze co innego mówią.)</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PosełJędrychowski">Nawet przy łącznym trzecim czytaniu budżetu i rezolucyj klub poselski PSL nie złożył tych rezolucji na piśmie, a jedynie zapowiedział ich złożenie.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Wobec oświadczenia, że nie przyjmuje się ich.)</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PosełJędrychowski">Jeżeli chodzi o poszczególne z tych rezolucji, to rezolucja do części 1 — budżet Prezydenta RP, i Rady Państwa — jedna i druga zostały zgłoszone ustnie, a nie zostały zgłoszone na piśmie na wezwanie przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PosełJędrychowski">Rezolucja 3 do części 1 w ogóle zgłoszona nie była.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PosełJędrychowski">Rezolucja do części 2 — budżet Najwyższej Izby Kontroli — została zgłoszona ustnie, nie została zgłoszona na piśmie, mimo wezwania.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PosełJędrychowski">Rezolucja do części 3 nie była w ogóle zgłoszona ani na piśmie, ani ustnie, jedynie w przemówieniu posła Bryji były wypowiadane podobne uwagi na podobny temat.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PosełJędrychowski">Rezolucja do części 4 nie była zgłoszona ani na piśmie, ani ustnie, jedynie w przemówieniu posła Kiernika były wypowiadane uwagi na podobny temat.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PosełJędrychowski">Rezolucja do części dotyczącej budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej nie tylko nie była zgłoszona na piśmie, ale nawet uwagi wypowiadane przez posła Bryję na po siedzeniu komisji, bardzo znacznie różniły się od treści rezolucji złożonej dzisiaj. Mianowicie na Komisji Skarbowo-Budżetowej poseł Bryja stwierdził, że życzy sobie, aby i w przyszłości — tak jak dotychczas — siły zbrojne nie były używane do wewnętrznych rozgrywek politycznych.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#komentarz">(Poseł Bryja: Ale o wyborach mówiłem.)</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PosełJędrychowski">Natomiast obecnie rezolucja sformułowana jest w ten sposób, że poseł Bryja imputuje, jakoby siły zbrojne były używane do rozgrywek politycznych dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: My o tym dobrze wiemy i Wy też dobrze wiecie.)</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#PosełJędrychowski">Zatem rezolucja została sformułowana inaczej niż uwagi wypowiadane przez posła Bryję na komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#PosełJędrychowski">Nie będę przedłużał mego przemówienia, ale podobnie i wszystkie następne rezolucje albo były po prostu wypowiadane jako uwagi w przemówieniach posłów bez formalnego ich zgłoszenia w postaci wniosków i rezolucji, albo też w ogóle te rezolucje nie były wypowiadane nawet jako uwagi w przemówieniach posłów klubu PSL.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#PosełJędrychowski">Czym należy tłumaczyć len wstręt do pióra posłów z klubu PSL?</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Czy pan mówi jako poseł z PPR, czy jako przewodniczący Komisji Skarbowo-Budżetowej?)</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#PosełJędrychowski">Jako przewodniczący Komisji Skarbowo-Budżetowej, Przypuszczam, że posłom z klubu PSL chodziło w tym wypadku o to, aby ich rezolucje nie były rozpatrywane we wcześniejszym stadium i dlatego też moje wyjaśnienie zmierza do tego, aby stwierdzić, że te rezolucje w drugim i trzecim czytaniu na Komisji Skarbowo - Budżetowej zgłoszone nie były i że Wysoka Izba powinna je rozpatrzyć, jako zgłoszone w drugim czytaniu na plenum Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-14.20" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Na podstawie diariusza wykazano, że było inaczej.)</u>
          <u xml:id="u-14.21" who="#komentarz">(Poseł Wyrzykowski: Wielokrotnie przypominałem o potrzebie zgłaszania na piśmie.)</u>
          <u xml:id="u-14.22" who="#komentarz">(Marszałek dzwoni.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#Marszałek">Ob. Prezes Rady Ministrów zawiadomił mnie, że Rząd udzieli Wysokiej Izbie odpowiedzi w sprawach poruszonych w toku rozprawy dopiero w dniu jutrzejszym. Wobec tego głosowanie nad budżetem w drugim czytaniu dzisiaj się nie odbędzie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#Marszałek">W ten sposób porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#Marszałek">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony w biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#Marszałek">Następne posiedzenie odbędzie się w dniu jutrzejszym o godz. 10. Na porządku dziennym:</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#Marszałek">Dokończenie rozprawy nad expose Prezesa Rady Ministrów i sprawozdaniem Komisji Skarbowo-Budżetowej o projekcie u stawy skarbowej i preliminarzu budżetowym na rok 1947 (druk nr 751) oraz głosowanie nad budżetem w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#Marszałek">Posiedzenie jutrzejsze otworzy i przewodniczyć będzie Wicemarszałek Barcikowski.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 12 min. 5.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>