text_structure.xml 141 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Sejm polskiej Rzeczypospolitej Ludowej</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Kadencja VIII — Sesja X</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Sprawozdanie Stenograficzne z 62 posiedzenia Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 21 marca 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Warszawa 1 9 8 5</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min, 05)</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałko wie Halina Skibniewska i Zbigniew Gertych)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszalek">Na sekretarzy powołuję posłów Apolonię</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszalek">Czernik i Jana Koniecznego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszalek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Apolonia Czernik.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszalek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszalek">Protokół 61 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszalek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszalek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszalek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszalek">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Informacja Rządu o założeniach bilansu paliwowo-energetycznego do 2000 r. oraz o kierunkach rozwoju energetyki atomowej</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Marszalek">(druki nr 565 i 573).</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszalek">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów Zbigniewa Szałajdę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewSzalajda">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedłożyć Wysokiej Izbie informację Rządu o założeniach bilansu paliwowo-energetycznego do 2000 r., ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju energetyki jądrowej. Zainteresowanie obywateli posłów zaopatrzeniem kraju w paliwa i energię jest głęboko uzasadnione wagą problemów energetycznych, których rozwiązanie warunkuje realizację zamierzeń praktycznie we wszystkich dziedzinach społeczno-gospodarczego życia kraju.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#ZbigniewSzalajda">Doświadczenia ostatnich dziesięcioleci, nie tylko zresztą w naszym kraju, dowiodły, że prawidłowy rozwój społeczno-gospodarczy uwarunkowany jest zaopatrzeniem gospodarki narodowej w paliwa i energię. We współczesnej gospodarce system paliwowo-energetyczny stanowi najważniejszy element infrastruktury materialno-technicznej, warunkujący całokształt produkcji, funkcjonowanie i byt społeczeństwa oraz rozwój jego sfery społecznej, a więc również oświaty i nauki, kultury, ochrony zdrowia i innych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#ZbigniewSzalajda">Zagadnienie zapewnienia odpowiednich ilości paliwa i energii do pracy i życia społeczeństw stanowi jeden z głównych przedmiotów rządowych programów i działań we wszystkich uprzemysłowionych krajach świata.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#ZbigniewSzalajda">Wagę problemów energetycznych uświadamiamy sobie najpełniej w okresach jesienno-zimowych, gdy ma miejsce intensywne zużywanie węgla, gazu, ropy naftowej i energii elektrycznej, gdy szybko topnieją nagromadzone zapasy oraz powstają napięcia w bilansach poszczególnych rodzajów paliw i energii.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#ZbigniewSzalajda">Mamy niewątpliwie świeżo w pamięci liczne problemy paliwowo-energetyczne, których dostarczyła nam i społeczeństwom innych krajów mijająca zima, weryfikując w ostry sposób sporządzone przed jej nastaniem bilanse paliw i energii. To, że nie doszło do poważniejszych ujemnych następstw dla gospodarki narodowej, że nie odczuło dotkliwie jej skutków społeczeństwo, zawdzięczamy przede wszystkim dobrej, ustabilizowanej pracy przedsiębiorstw przemysłu węglowego i energetycznego oraz na czas podejmowanym operatywnym decyzjom właściwych organów Rządu.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#ZbigniewSzalajda">Dodatkowe zapotrzebowanie węgla i gazu, ropy naftowej i energii elektrycznej, spowodowane niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, ujawniło, że przy napiętych bilansach — a z takimi przyjdzie nam żyć w najbliższych latach, niezależnie od podejmowanych wielu działań doraźnych — niezbędne jest oparcie naszego bilansu na bardziej stabilnych przesłankach, na większych, choć wyważonych rezerwach, słowem na długofalowych, systematycznych i merytorycznych działaniach.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#ZbigniewSzalajda">Wiemy z doświadczeń, szczególnie z ostatnich lat ubiegłego dziesięciolecia, że niedostateczny rozwój energetyki i niewłaściwe jej przygotowanie do rosnących potrzeb może spowodować wręcz katastrofalne skutki dla pracy przemysłu, komunikacji i życia społeczeństwa. Znamiennym przykładem mogą tu być lata 1979 i 1980, kiedy to ilości nie dostarczonej energii elektrycznej do odbiorców wskutek deficytu mocy przekroczyły wielkości odpowiednio 5 i 4 mld kWh, powodując wielomiliardowe straty materialne i trudne do oszacowania straty społeczne. Mamy jeszcze w pamięci katastrofalny spadek wydobycia węgla w 1981 r. i praktyczną groźbę — „zamrożenia” kraju w sezonie zimowym 1981—1982. Istnieje więc pilna potrzeba podjęcia zdecydowanych systematycznych działań, które doprowadzą do zmniejszenia zużycia energii oraz do zapobieżenia marnotrawstwu nieodtwarzalnych przecież zasobów paliw. Kontynuowanie dotychczasowej strategii gospodarczej, polegającej na wzroście podaży paliw i energii w dostosowaniu do swobodnie rosnących potrzeb, nie jest już dziś możliwe. Stąd między innymi zamierza się jeszcze w bieżącym roku wprowadzić zaostrzone zasady limitowania węgla i energii oraz zdyscyplinować użytkowanie energii cieplnej, a także ograniczyć produkcję niektórych energochłonnych wyrobów i zakładów. Stąd konieczność praktycznego wdrażania atrakcyjnych systemów motywacyjnych w zakresie oszczędzania paliw i energii, surowych kar za ich marnotrawstwo i rozszerzenia łatwiej dostępnych substytutów, jak na przykład węgiel brunatny i inne. W celu realizacji tych zamierzeń przygotowanych zostało do rozpatrzenia i podjęcia w najbliższym czasie przez Rząd szereg decyzji i zarządzeń, których wdrożenie powinno umożliwić realizację zadań produkcyjnych bieżącego roku i przygotować w tym zakresie podstawy do racjonalnego zabezpieczenia ciągłości pracy całej gospodarki narodowej w nadchodzących latach.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#ZbigniewSzalajda">Wysoka Izbo! Rozwojowi gospodarki polskiej w całym okresie powojennym towarzyszyły poglądy o nieograniczonych zasobach węgla kamiennego w Polsce i znacznych możliwościach jego wydobycia. Poglądy te bez wątpienia zaciążyły na ukształtowaniu się dzisiejszej struktury gospodarki, charakteryzującej się wysoką energochłonnością produkcji, szczególnie w przemyśle i budownictwie. Nie mogło to pozostać bez wpływu na harmonijny rozwój gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#ZbigniewSzalajda">Poczynając od 1975 r. obserwujemy szybkie narastanie niedoborów w bilansach paliw stałych i płynnych oraz w bilansach mocy i energii elektrycznej. Proces ten, jak wiemy, spotęgował się w latach 1979—1981.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#ZbigniewSzalajda">Począwszy od roku 1982 zaopatrzenie kraju w węgiel kamienny i brunatny oraz energię elektryczną uległo poprawie. Było to spowodowane z jednej strony wzrostem wydobycia węgla po grudniu 1981 r., po głębokim spadku w latach 1980—1981, a z drugiej — spadkiem produkcji przemysłowej i zmniejszonym zapotrzebowaniem. Nastąpił także wzrost wydobycia węgla brunatnego, odbudowane zostały zapasy węgla odkrytego w czynnych kopalniach. Z tych to głównie powodów cd ponad 3 lat praktycznie nie było konieczności wprowadzenia ograniczeń i wyłączeń odbiorców energii elektrycznej. Okres ten skończył się w 1984 r. Zwiększone zapotrzebowanie przemysłu i gospodarki komunalnej jednoznacznie wskazuje, że tempo jego wzrostu znacznie przekracza możliwości zwiększenia podaży paliw i energii ze źródeł krajowych i z importu.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#ZbigniewSzalajda">Przykładowo — na uzyskanie 4-procentowego wzrostu produkcji przemysłowej w 1986 r., a więc w przyszłym roku, należałoby zapewnić przyrost węgla w granicach 3,5 mln ton, a na około 200 tys. mieszkań, które zamierzamy wybudować — łącznie z zapleczem komunalnym — prawie 2 mln ton.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#ZbigniewSzalajda">Należy zatem podejmować działania, które doprowadzą do zrównoważenia bilansów poszczególnych rodzajów paliw i energii zarówno przez rozszerzanie możliwości ich uzyskania, jak i ograniczenie ich zużycia. Informacje o niezbędnej potrzebie takich działań i przedsięwzięciach koniecznych dla prawidłowego zaopatrzenia kraju w paliwa i energię w latach najbliższych i w dalszej perspektywie dostarczają nam również doświadczenia innych krajów świata.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#ZbigniewSzalajda">Ujawnienie bariery energetycznej wzrostu gospodarczego, następstwa pierwszego kryzysu energetycznego, spowodowanego embargiem krajów arabskich na dostawy ropy naftowej do krajów zachodnich oraz gwałtownym wzrostem jej ceny, spowodowały zasadnicze zmiany w podejściu do gospodarki paliwami i energią.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#ZbigniewSzalajda">Świat zrozumiał, że możliwości zaopatrzenia gospodarki w ropę naftową są ograniczone i że era tanich nośników energetycznych należy do przeszłości. W wielu krajach podjęto długofalowe działania i programy zmierzające do zahamowania zużycia paliw i energii oraz substytucji ropy naftowej innymi nośnikami energii, głównie węglem kamiennym i energią jądrową. Możemy i musimy dziś otwarcie powiedzieć, że w procesie tych przemian z różnych, znanych dziś już przyczyn, są w naszym kraju poważne, kilku — a w przypadku energetyki jądrowej nawet kilkunastoletnie opóźnienia.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#ZbigniewSzalajda">Obywatele Posłowie! Znajdujemy się obecnie w okresie prowadzenia intensywnych prac planistycznych, w wyniku których sformułowane zostaną podstawowe cele społeczno-gospodarcze na lata 1986—1990 i po roku 1990. Realność formułowanych planów i programów w poważnej, może nawet decydującej mierze, zależeć będzie od ukształtowania sytuacji paliwowo-energetycznej w tym okresie. Stąd waga i znaczenie zbudowania prawidłowego i proporcjonalnego programu rozwoju gospodarki paliwowo-energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#ZbigniewSzalajda">Kilkunastoletni cykl realizacji obiektów paliwowo-energetycznych, pogarszające się warunki wydobywania paliw i konieczność szerokiej kooperacji międzynarodowej powodują potrzebę programowania budowy tych obiektów nie tylko na lata najbliższe, lecz co najmniej do roku 2000. Zużycie paliw i energii w przeliczeniu na paliwo umowne wzrastało w ostatnich dwudziestu latach średnio o 4% rocznie, przy równoczesnym corocznym przyroście dochodu narodowego w wysokości 5,7%. Gdyby przyjąć założenie, że tempo wzrostu dochodu narodowego wytworzonego do roku 2000 może kształtować się średnio na poziomie 3,5%, to wówczas, przy zachowaniu dotychczasowych relacji przyrostu zużycia surowców energetycznych do przyrostu dochodu narodowego, zapotrzebowanie kraju na energię pierwotną wyniosłoby w roku 1985 około 180 min ton paliwa umownego, w 1990 r. wynosiłoby już 220 min ton, a w roku 2000 około 320 min ton. Zaspokojenie zapotrzebowania na energię pierwotną, rosnącego w takim tempie, byłoby -niemożliwe wobec ograniczonych środków materiałowych, płatniczych i zatrudnieniowych. Niezbędne będzie zatem dostosowanie rozwoju społeczno-gospodarczego kraju do takich ilości paliw i energii, jakimi będziemy dysponować. Stąd konieczność zdecydowanie oszczędniejszego nimi gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#ZbigniewSzalajda">Potencjalne możliwości racjonalizacji w przeliczeniu na pierwotne nośniki energii ocenia się na około 20 mln ton paliwa umownego do roku 1990 i 70 mln ton do roku 2000. Zakłada się, że efekty oszczędnościowe tego rzędu osiągnie się poprzez racjonalizację techniczno-organizacyjną oraz strukturalną. Osiągnięcie jednak tak dużych efektów wymagać będzie zaangażowania poważnych środków finansowych, materiałowych, dewizowych, ludzkich dla zrealizowania różnorodnych przedsięwzięć, w tym również i inwestycyjnych, mogących przynieść pożądane efekty. W ramach przedsięwzięć racjonalizacyjnych przewiduje się bowiem doskonalenie konstrukcji maszyn i urządzeń oraz technologii wytwarzania, obniżenie strat ciepła, poprawianie techniki i organizacji eksploatacji, odzysku energii odpadowej i poprawę struktury produkcji wielu branż przemysłowych pod kątem zmniejszenia ich energochłonności.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#ZbigniewSzalajda">Cały kompleks tych niezwykle trudnych i, niestety, również kosztownych przedsięwzięć ujmuje kompleksowy program racjonalizacji użytkowania paliw i energii w okresie do roku 2000. Program ten — praktycznie opracowany już — zostanie rozpatrzony przez Rząd w najbliższym czasie. Tak ze względu na wagę problemu, jak też w celu nadania temu programowi ogólnonarodowego charakteru oraz zapewnienia warunków do jego realizacji, Rząd pozwoli sobie na przedłożenie go Wysokiemu Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#ZbigniewSzalajda">Wysoka Izbo! Obywatele Posłowie! Na podstawie szczegółowych programów rozwoju tradycyjnych branż przemysłu paliwowo-energetycznego przewiduje się w perspektywie najbliższych pięciu lat i dalej następujące możliwości podaży podstawowych nośników energetycznych.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#ZbigniewSzalajda">W Polsce głównym źródłem energii jest i będzie jeszcze przez wiele lat węgiel kamienny. Trzeba jednak pamiętać, że wzrost jego wydobycia jest coraz kosztowniejszy, sięgamy bowiem do coraz głębszych i często uboższych pokładów. Wymaga to więc zwiększonych wydatków na mechanizację wydobycia, zapewnienia odpowiednich warunków pracy i płacy oraz ochronę zdrowia i życia górników. Dodatkowym ograniczeniem szybszego wykorzystania węgla są problemy związane z ochroną środowiska naturalnego, zwłaszcza w górnośląskim okręgu przemysłowym.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#ZbigniewSzalajda">Uwzględniając powyższe uwarunkowania, przewiduje się, że w najbliższym piętnastoleciu możliwe będzie utrzymanie wydobycia węgla na poziomie około 195 min ton rocznie, zakładając zwiększenie tempa inwestowania po 1985 r. w kopalniach, w których budowa była ostatnio spowolniona. Rozważa się również możliwość zwiększenia wydobycia węgla do 211 mln ton w 2000 r., jednakże wymagałoby to rozpoczęcia budowy 6 nowych kopalń, a więc rozpoczynanie co dwa lata budowy nowej kopalni i stąd dodatkowych środków w wysokości około 380 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#ZbigniewSzalajda">Warunkiem uzyskania wydobycia węgla kamiennego w wielkościach podanych w obydwu wariantach jest utrzymanie po 1985 r. sześciodniowej pracy kopalń. Wydobycie w soboty wynosi obecnie ponad 30 mln ton rocznie i dla zrównoważenia go wydobyciem w dni robocze, od poniedziałku do piątku, należałoby zwiększyć wydobycie o ponad 120 tys. ton na dobę. Oznaczałoby to konieczność wybudowania 10 nowych dużych kopalń, eo nie jest realne ze względów finansowych, materiałowych, ochrony środowiska, zatrudnieniowych, jak również z punktu widzenia czynnika czasu. Inne rozwiązania, jak na przykład praca załóg górniczych przez 5 dni w tygodniu przy sześciodniowej pracy kopalń, wymagałoby natomiast wzrostu zatrudnienia pracowników bezpośrednio produkcyjnych o około 50 do 60 tys. osób. Jest to, chociażby tylko ze względu na niż demograficzny w najbliższych latach, również nierealne. Stąd jedynym realnym założeniem, jakie można przyjmować, jest utrzymanie po 1985 r. sześciodniowej pracy kopalń przy zapewnieniu odpowiednich preferencji dla górników za dodatkową pracę. Nasze załogi górnicze rozumieją dobrze, że tylko przy takiej organizacji wydobycia węgla możliwe jest zapewnienie dalszego rozwoju kraju. Składając górnikom za dotychczasowy ofiarny trud i obywatelską patriotyczną postawę słowa wysokiego uznania i podziękowania, będziemy wspólnie szukali optymalnego w tej sprawie rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#ZbigniewSzalajda">Drugim istotnym nośnikiem energii jest węgiel brunatny, którego obecne wydobycie wyniesie 53 mln ton, a w 2000 roku wzrośnie do około 81 min ton. Osiągnięcie tak znacznego przyrostu wydobycia węgla będzie możliwe po dalszej rozbudowie kopalni Bełchatów i Lubstów w rejonie Konina oraz po uruchomieniu w przyszłości odkrywki Szczerców. Chociaż udokumentowane zasoby węgla brunatnego są znacznie większe, wynoszą bowiem około 13 mld ton, to jednak z uwagi na ochronę środowiska i wysokie koszty wydobycia ich wykorzystanie przemysłowe, poza wspomnianymi rejonami, jest obecnie również praktycznie nieuzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#ZbigniewSzalajda">Do grupy paliw tradycyjnych zaliczamy również ropę naftową i gaz. Krajowe zasoby tych surowców są stosunkowo ubogie i znacznie odbiegają od zapotrzebowania na nie. Krajowe zasoby gazu ziemnego zapewniają możliwość rocznego wydobycia około 1,5 mld Nm^3 ^gazu wysokometanowego oraz około 3,5 mld Nm^3^ gazu zaazotowanego. W sumie więc ze złóż krajowych można uzyskać około 5 mld Nm^3^ gazu, co nie zaspokaja nawet połowy potrzeb gospodarki na to paliwo.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#ZbigniewSzalajda">Uwzględniając wymogi współczesnej gospodarki, na przykład chemii czy rolnictwa, zachodzi potrzeba stałego importu gazu ze Związku Radzieckiego. Dzięki zawartym porozumieniom z rządem Związku Radzieckiego zapewniliśmy gospodarce wzrost dostaw gazu z 6 mld m^3^ w 1985 r. do prawie 7,5 mld m^3^ w 1990 r. w zamian za eksport koksu, który będzie realizowany z budowanej obecnie koksowni w Hucie Katowice. Dla przyjęcia zwiększonych ilości gazu podjęto budowę gazociągu Kobryń— Brześć—Warszawa.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#ZbigniewSzalajda">Licząc się z dalszym wzrostem zapotrzebowania na gaz, głównie jako surowca do wytwarzania cennych artykułów chemicznych i nawozów, rozważana jest sprawa udziału naszego kraju w budowie gazociągu na terenie Związku Radzieckiego, w celu zapewnienia sobie dodatkowego importu w ilości około 5 mld m^3^ gazu rocznie. Jednakże, jak wskazują analizy, byłby to poważny wydatek w skali całej gospodarki, wymagający przecież odpowiedniego również wzrostu eksportu.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#ZbigniewSzalajda">Wydobycie krajowe ropy naftowej kształtuje się na poziomie poniżej 200 tys. ton rocznie, a więc jesteśmy całkowicie zależni od importu. Dostawy ropy naftowej ze Związku Radzieckiego, wynoszące w 1985 r. blisko 13 mln ton zostaną utrzymane do roku 1990 na zbliżonym poziomie. Przewiduje się wstępnie, że import ropy naftowej z krajów kapitalistycznych wzrośnie do około 3 mln ton w roku 1990. Trzeba się liczyć z tym, że te zakładane wielkości importu ropy zapewnią pokrycie tylko minimalnych potrzeb, i tylko w wypadku racjonalnego, oszczędnego jej przetwarzania i użytkowania. Niezbędne są zatem zmiany w technice napędów, między innymi przez szersze wprowadzenie silników wysokoprężnych, zastosowanie gazu płynnego w motoryzacji i temu podobne.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#ZbigniewSzalajda">W dziedzinie elektroenergetyki przewiduje się dalszy wzrost zapotrzebowania na moc i energię elektryczną ze 135 mld kWh w 1985 r. do 164 mld kWh w 1990 r. i około 230 mld kWh w 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#ZbigniewSzalajda">Przeprowadzone analizy i studia wskazują że dla wyprodukowania takich ilości energii elektrycznej niezbędne będzie wybudowanie nowych elektrowni o łącznej mocy około 7 tys. MW do 1990 r. Natomiast w latach 1991—2000 trzeba będzie uzyskać dodatkowo około 14,5 tys. MW do 18,5 tys. MW. Łącznie więc~ ~w latach 1986—2000 należałoby wybudować dodatkowo taką liczbę elektrowni, ażeby uzyskać przyrost mocy rzędu od 21 300 do 25 300 MW, a więc praktycznie wielkości osiąganej w chwili aktualnej. Oznacza to również wzrost zapotrzebowania na paliwo dla energetyki zawodowej z 54 mln ton paliwa umownego w 1985 r. do prawie 90 mln ton w roku 2000. Tak dużego przyrostu zapotrzebowania paliwa przez energetykę nie można byłoby pokryć tylko węglem kamiennym i brunatnym, wobec ograniczonych możliwości wzrostu podaży tych paliw. Dlatego też jedynym realnym źródłem, na którym można i należy oprzeć dalszy rozwój energetyki, jest paliwo jądrowe.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#ZbigniewSzalajda">W przyjętym w dniu 11 marca br. przez Rząd programie rozwoju energetyki jądrowej w Polsce do 2000 roku przewiduje się budowę elektrowni jądrowych o łącznej mocy alternatywnie 7 860 MW lub 9 860 MW. Wprowadzenie energetyki jądrowej w Polsce z końcem lat osiemdziesiątych jest już koniecznością, wynikającą głównie z bilansu paliwowo-energetycznego kraju i potrzeb ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#ZbigniewSzalajda">Obywatele Posłowie! W zakresie rozwoju energetyki jądrowej jesteśmy poważnie opóźnieni nie tylko w stosunku do najbardziej uprzemysłowionych krajów, jak Związek Radziecki czy kraje Europy zachodniej, lecz również w stosunku do najbliższych sąsiadów, jak Czechosłowacja i NRD.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#ZbigniewSzalajda">W 1983 r. w świecie eksploatowano przeszło 300 reaktorów energetycznych, a w budowie znajdowało się przeszło 200.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#ZbigniewSzalajda">W krajach RWPG w 1983 r. zainstalowanych było 55 reaktorów, a w trakcie budowy jest dalszych 55 reaktorów. Reaktory jądrowe zaczyna się również stosować do celów ciepłownictwa i do wytwarzania pary dla przemysłu. Nakłady na budowę elektrowni jądrowych są porównywalne z kapitałochłonnością elektrowni konwencjonalnych, a jednocześnie jednostkowy koszt wytwarzania energii elektrycznej jest znacznie niższy.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#ZbigniewSzalajda">Jak wynika z doświadczeń wielu krajów, technika budowy elektrowni jądrowych i bezpieczeństwo ich pracy zostały już opanowane. Dostępne środki techniczne umożliwiają ograniczenie ich wpływu na otoczenie, nawet poniżej wymagań bardzo ostrych norm i przepisów. Energetyka jądrowa jest również nośnikiem postępu technicznego w dziedzinie budownictwa, techniki i organizacji pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#ZbigniewSzalajda">W myśl programu przyjętego niedawno przez Prezydium Rządu przewiduje się uzyskanie pierwszego efektu z budowanej elektrowni Żarnowiec w 1990 r., a w 1994 r. zakończenie tej budowy i uzyskanie mocy 1 860 MW.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#ZbigniewSzalajda">Rozpoczęcie budowy drugiej elektrowni Kujawy lub Warta o mocy 4 000 MW przewidywane jest w 1987 r., a uruchomienie pierwszego bloku w 1994 r. Trzecią elektrownię jądrową o podobnej wielkości należałoby rozpocząć już w 1989 r. Lokalizacja tej elektrowni musi być ustalona na początku przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#ZbigniewSzalajda">Program budowy elektrowni jądrowych do 2000 r. przewiduje oddanie do eksploatacji łącznej mocy 7 860 MW w wariancie minimalnym i 9860 MW przy założeniu większych możliwości inwestowania.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#ZbigniewSzalajda">Elementem składowym rządowego programu rozwoju energetyki jądrowej jest również powiększenie i rekonstrukcja krajowego potencjału produkcji specjalistycznych maszyn i urządzeń energetycznych dla potrzeb krajowych i eksportu w ramach wielostronnej umowy kooperacyjnej krajów RWPG.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#ZbigniewSzalajda">Biorąc pod uwagę nasze zobowiązania, wynikające z zawartych już umów międzyrządowych, podjęto działania zapewniające realizację inwestycji niezbędnych dla uruchomienia i rozwoju tych urządzeń. Zapewnienie dostaw paliwa dla elektrowni jądrowych, stosownie do uzgodnień ze Związkiem Radzieckim następować będzie sukcesywnie, w miarę realizacji programu rozwoju energetyki jądrowej.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#ZbigniewSzalajda">Przystępując do realizacji budowy elektrowni jądrowych trzeba mieć na uwadze konieczność podjęcia szerokiej akcji uświadamiającej co do rzeczywistego i wyimaginowanego zagrożenia wywołanego lokalizacją elektrowni. Jak bowiem uczy doświadczenie światowe, budowie pierwszych elektrowni jądrowych zazwyczaj towarzyszyła konieczność przełamania niemałych wówczas jeszcze oporów psychologicznych społeczeństwa. Wprowadzenie energetyki jądrowej wymagać będzie dostosowania techniki i technologii budowy, produkcji urządzeń i organizacji pracy do wysokich wymagań, jakie stwarzają elektrownie jądrowe w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#ZbigniewSzalajda">Mając powyższe na uwadze, nawiązano już 5 lat temu współpracę z krajami RWPG. Polskie przedsiębiorstwa budowlano-montażowe uczestniczą w budowie elektrowni jądrowych w Związku Radzieckim, Bułgarii, Czechosłowacji i na Węgrzech, zdobywając konieczne w tym zakresie doświadczenia realizacyjne. Jednocześnie szereg naszych zakładów przemysłowych podjęło już produkcję urządzeń dla energetyki jądrowej, zgodnie z programem współpracy wielostronnej krajów socjalistycznych. Przygotowany jest także program szkolenia personelu eksploatacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#ZbigniewSzalajda">Wysoka Izbo! Osiągnięcie podaży energii pierwotnej w rozmiarach wynikających z przedstawionego programu rozwoju bazy paliwowo-energetycznej do 2000 r., a także zapewnienie niezbędnego poziomu przetwarzania energii oraz jej przesyłu wymagać będzie zrealizowania dużych zadań inwestycyjnych o łącznych nakładach od 6,7 do 7,8 bilionów złotych w latach 1986—2000.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#ZbigniewSzalajda">O ile w latach 1981—1985 na bazę paliwowo-energetyczną wydatkujemy 961 mid zł, to w latach 1986—1990, na realizację tego programu:</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#ZbigniewSzalajda">—w wariancie minimalnym należałoby wydać 1 900 mld zł, a więc blisko o 100% więcej w porównaniu z poprzednim pięcioleciem, —w wariancie maksymalnym potrzeba ta wynosi 1 994 mld zł, to jest o 107% więcej.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#ZbigniewSzalajda">W latach 1991—1995 są to nakłady minimum w kwocie 2150 mld zł, a maksimum prawie 2 600 mld zł, to jest wzrastają odpowiednio o 124% i 169% w porównaniu z latami 1981—1985.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#ZbigniewSzalajda">Uwzględniając skalę przedstawionych przedsięwzięć należy liczyć się z tym, że będą one rzutować na proporcje rozwoju poszczególnych działów gospodarki narodowej. Z tego też względu sądzę, że pomocne byłoby w dalszych pracach Rządu przyjęcie i ewentualne aprobowanie przez Wysoką Izbę następujących stwierdzeń i kierunków działania:</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#ZbigniewSzalajda">Po pierwsze — niezbędne będzie dostosowanie rozwoju społeczno-gospodarczego kraju do takich ilości paliw i energii, którymi będziemy dysponować. Kontynuowanie dotychczasowej strategii gospodarczej, polegającej na wzroście paliw i energii w dostosowaniu do swobodnie rosnących potrzeb, nie jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#ZbigniewSzalajda">Po drugie — konieczne jest maksymalnie możliwe ograniczenie popytu na paliwa i energię poprzez obniżenie energochłonności rozwoju oraz modernizację istniejącej bazy technicznej. Kompleksowy program racjonalizacji użytkowania paliw i energii opracowany przez Rząd, obejmujący zarówno zagadnienia techniczno-organizacyjne, jak i zmiany w strukturze gospodarki narodowej powinien mieć obligatoryjny charakter.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#ZbigniewSzalajda">Po trzecie — przy opracowywaniu projektu Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986—1990 w dziedzinie kompleksu paliwowo-energetycznego należy założyć skierowanie na te cele co najmniej dolnej liczby nakładów inwestycyjnych. W pracach nad planem perspektywicznym po roku 1990 należy rozważyć przedsięwzięcia zmierzające do ewentualnego przyspieszenia tempa inwestowania.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#ZbigniewSzalajda">Po czwarte — rozwiązanie problemu sfinansowania rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego wymagać będzie zmian w podziale dochodu narodowego, przyjmując potrzebę istotnego zwiększenia w porównaniu do lat ubiegłych nakładów inwestycyjnych w tym dziale gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#ZbigniewSzalajda">Po piąte — w ramach mechanizmów ekonomicznego oddziaływania na racjonalizację zużycia paliw i energii powinna być stosowana polityka drogich surowców energetycznych. Pewna część podwyżek cen paliwa i energii nie może podlegać wkalkulowaniu do nowo ustalonej ceny wyrobu gotowego i powinno ją pokrywać przedsiębiorstwo z wygospodarowanych oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#ZbigniewSzalajda">Po szóste — warunkiem wydobycia węgla kamiennego w wielkościach podanych w obydwu wariantach jest utrzymanie po roku 1985 sześciodniowej pracy kopalń.</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#ZbigniewSzalajda">Po siódme — z uwagi na konieczność zbilansowania paliw i energii niezbędnych dla rozwoju gospodarki narodowej, biorąc pod uwagę niższy koszt wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej w obiektach jądrowych i ich niską uciążliwość dla środowiska naturalnego, powinien być realizowany program budowy elektrowni jądrowych do 2000 r. o łącznej mocy zainstalowanej około 9 800 MW.</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#ZbigniewSzalajda">Po ósme — jako jedno z podstawowych uwarunkowań pokrycia zapotrzebowania gospodarki narodowej na paliwa i energię należy traktować rozwój produkcji maszyn i urządzeń dla górnictwa i energetyki, ze szczególnym uwzględnieniem energetyki jądrowej.</u>
          <u xml:id="u-3.54" who="#ZbigniewSzalajda">Po dziewiąte — biorąc pod uwagę specyfikę branż przemysłu paliwowo-energetycznego oraz ich rozwiązania systemowe wnosi się o rozważenie przez Sejm celowości odrębnej ustawowej regulacji statusu prawnego przedsiębiorstw tych branż.</u>
          <u xml:id="u-3.55" who="#ZbigniewSzalajda">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Biorąc pod uwagę ważność przedstawionych problemów dla dalszego rozwoju społeczno-gospodarczego kraju w perspektywie do roku 2000, proszę Wysoką Izbę o przyjęcie do akceptującej wiadomości programowych działań Rządu dla zapewnienia gospodarce narodowej paliw i energii do 2000 roku z uwzględnieniem przedstawionych koncepcji rozwoju energetyki jądrowej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-3.56" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Dziękuję obywatelowi wicepremierowi za przedstawione stanowisko Rządu w sprawach bilansu paliwowo-energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">Głos obecnie ma sprawozdawca Komisji poseł Jerzy Nawrocki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJerzyNawrocki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Polska jest krajem zasobnym w złoża surowców mineralnych. Globalna wielkość produkcji górniczej w Polsce stanowi 3% produkcji górniczej całego świata, a jest ona osiągana na obszarze odpowiadającym zaledwie 0,2% powierzchni użytkowej ziemi, zamieszkanej tylko przez 0,8% jej ludności. Wynika stąd, że jesteśmy krajem o rozwiniętym górnictwie, krajem, w którym górnictwo stanowi istotny dział gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselJerzyNawrocki">Odczuwając dumę i satysfakcję z przynależności do potężnego przemysłu, do wielkiej górniczej rodziny, zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności za podejmowane przez nas działania, wiedząc, jak silnie oddziałuje na całą gospodarkę narodową to, co dzieje się w górnictwie.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselJerzyNawrocki">W Polsce, w latach sześćdziesiątych, oparciu o udostępnione złoża, rozpoczęto duży eksport nie przetworzonych surowców, rozszerzony znacznie w latach siedemdziesiątych. Taki stan rzeczy wytworzyć musiał w społeczeństwie i we władzy przekonanie o obfitości i łatwej dostępności surowców mineralnych w naszym kraju. Między innymi powodowało to nieliczenie się z energią, a więc rozbudową energochłonnych przemysłów.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PoselJerzyNawrocki">W ostatnich dziesiątkach lat na całym święcie uzmysłowiono sobie z całą wyrazistością, że rozwój społeczno-gospodarczy kraju związany jest z eksploatacją mineralnych zasobów przyrody. Zapewnienie ciągłości zaopatrzenia w surowce mineralne stało się jednym z głównych zadań gospodarki narodowej, stało się problemem działalności politycznej każdego państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PoselJerzyNawrocki">W ciągu 40-lęcia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej rozwój zarówno górnictwa węglowego, jak i całego przemysłu paliwowo-energetycznego charakteryzowała silna, stała tendencja wzrostu oraz znaczne przeobrażenie jakościowe i postęp techniczny. Zużycie paliw i energii w kraju globalnie wzrosło z około 30 mln ton paliwa umownego w 1946 r. do około 170 mln ton paliwa umownego w ostatnich latach. Średnioroczne tempo wzrostu zużycia paliw i energii w kraju wynosiło około 4%.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PoselJerzyNawrocki">Podstawowe ilości paliw uzyskano w wyniku wydobycia węgla kamiennego. Z wydobytych do marca 1985 r. 5 mld ton węgla kamiennego około 80% przeznaczono na potrzeby rozwijającej się gospodarki narodowej. Pozostałe 20% węgla wyeksportowano. Węgiel był eksportowany do ponad 50 krajów świata. Najpoważniejszym odbiorcą węgla w kraju był przemysł, który otrzymał 2,9 mid ton węgla, z czego ponad 1,5 mld ton przeznaczono do wytwarzania uszlachetnionych nośników energii, tj. energii elektrycznej, koksu i gazu węglowego.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PoselJerzyNawrocki">Wydobycie węgla wzrosło ze 155 tys. ton na dobę w 1946 r. do 633 tys. ton na dobę w 1984 r. Równocześnie ze wzrostem ilościowym nastąpiło całkowite przeobrażenie systemu eksploatacji węgla. Umożliwił to dynamiczny rozwój systemu ścianowego wraz z jego zmechanizowaną obudową. W latach pięćdziesiątych rozpoczął się intensywny rozwój wydobycia węgla brunatnego, który do chwili obecnej wynosi 0,8 mld ton.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PoselJerzyNawrocki">Polskie górnictwo naftowe i gazownictwo dostarczyły gospodarce narodowej oraz ludności w latach 1945—1984 ze złóż krajowych ponad 100 mld m^3^ gazu ziemnego i ponad 12 mln ton ropy naftowej. Krajowa ropa naftowa w bilansie paliw płynnych ma znikome znaczenie, natomiast krajowy gaz ziemny stanowi około 50% całkowitej ilości gazu dostarczanego odbiorcom. Drugie 50% gazu ziemnego pochodzi z importu ze Związku Radzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PoselJerzyNawrocki">Szczególne znaczenie uzyskało w Polsce gazownictwo, które obecnie dostarcza gaz do około 5 mln mieszkań w 414 miastach. Energię elektryczną wytwarza się w ponad 70% ną bazie węgla kamiennego, a w około 25% na bazie węgla brunatnego. Z węgla uzyskuje się łącznie 96% energii elektrycznej i praktycznie 100% energii cieplnej w systemach scentralizowanego ciepłownictwa.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PoselJerzyNawrocki">Stan udokumentowanych zasobów bilansowych węgla kamiennego w Polsce szacowany jest na 63 mld ton, a zasoby perspektywiczne tej kopaliny, liczone do głębokości 1000—1200 m, wynoszą 100 mld ton. Ponad 30 mld ton węgla kamiennego, a więc prawie połowa udokumentowanych jego zasobów bilansowych, zalega w obszarach zagospodarowanych, co daje pewne podstawy do określenia wielkości obecnego i przyszłego wydobycia. Dla porównania podaję, że całe wydobycie węgla od pierwszej chwili jego eksploatacji wynosi 8 mld ton, w tym po roku 1945 w Polsce Ludowej wydobyto 5 mld ton.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PoselJerzyNawrocki">Wysoki Sejmie! Głównym problemem górnictwa w Polsce jest wyczerpywanie się udostępnionych i eksploatowanych złóż. Dotyczy to wszystkich gałęzi górnictwa. Prognozowana żywotność zakładów górniczych czynnych i będących w budowie, prowadzących eksploatację tych złóż, wynosić będzie zaledwie kilkadziesiąt lat, jeżeli nie będzie ciągłości procesu inwestycyjnego. Niedostrzegalność i niedocenianie tego problemu polega na tym, że porównuje się, mając na myśli wystarczalność zasobów danej kopaliny, nie uwzględniając faktu, że zasoby bilansowe obejmują również złoża nie zagospodarowane górniczo oraz, że przedmiotem działalności górniczej są zasoby przemysłowe. Jeżeli nie będzie rozpoczęta budowa nowych kopalń węgla kamiennego, to zakończenie eksploatacji pokładów węgla w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym nastąpi około 2070 r., przy stopniowym zmniejszaniu się wydobycia od roku 1995. Eksploatacja czynnych kopalń odkrywkowych węgla brunatnego zostanie zakończona około 2030 r.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PoselJerzyNawrocki">Z analizy wystarczalności obecnie zagospodarowanych złóż wynikają niesłychanie ważne dla górnictwa konsekwencje. Górnictwo będzie zmuszone udostępniać nowe złoża, zalegające w znacznie gorszych warunkach górniczo-geologicznych, co spowoduje zwiększenie kapitałochłonności inwestycji i zwiększenie kosztów własnych przyszłej produkcji. Wystąpi konieczność zmian w stosowanych obecnie technologiach górniczych w celu zapewnienia lepszego wykorzystania eksploatowanych złóż dla przedłużenia ich żywotności. Ponadto pogarszanie się, wobec wyczerpywania złóż, jakości kopaliny, a także zwiększanie się w miarę postępu techniki liczby ich składników uznawanych za użyteczne, spowoduje konieczność dostosowania do tych warunków metod przeróbczych i zwiększy ich koszt.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PoselJerzyNawrocki">Górnictwo węgla kamiennego przechodzić będzie w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym na coraz większą głębokość eksploatacji, co łączy się ze zwiększeniem stopnia zagrożeń naturalnych. Oprócz zagrożeń pożarowych i skłonności pyłu węglowego do wybuchu, wzrastają zagrożenia metanowe, tąpania oraz wyrzuty gazów i skał.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PoselJerzyNawrocki">Zagospodarowanie nowych złóż i obszarów górniczych napotykać będzie różne bariery uniemożliwiające ich pełne intensywne wykorzystanie. Mam tu na myśli m.in. barierę geotermiczną, związaną ze schodzeniem na coraz głębiej zalegające poziomy, gdzie pogarszają się warunki klimatyczne w związku z rosnącą temperaturą pierwotną skał oraz barierę geochemiczną, wynikającą z występowania w wielu nowych rejonach dużej ilości silnie zmineralizowanych wód dołowych, wymagających odsalania. Znacznie zmniejszy się średnia grubość eksploatowanych pokładów. Pogorszy się jakość węgla w południowo-wschodnim rejonie Górnośląskiego Zagłębia Węglowego, m.in. zwiększy się zawartość siarki i zmniejszy się wartość opałowa. Z uwagi na interes społeczny musi być zwiększony udział wydobycia na podsadzkę oraz zmniejszy się możliwość składowania odpadów górniczych w pobliżu kopalń.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#PoselJerzyNawrocki">W Lubelskim Zagłębiu Węglowym tamtejsze warunki zalegania pokładów wymagają dostosowania technik eksploatacyjnych do własności skał towarzyszących pokładom węgla. Nowe, nie zagospodarowane jeszcze złoża węgla brunatnego zalegają na większych głębokościach. Stosunek nakładu do węgla będzie coraz to większy. Zawartość siarki w węglu surowym też ulegnie powiększeniu. Będą nasilać się problemy związane ze statecznością skarp i selektywnym urabianiem i odtransportowywaniem nadkładu. Konieczne jest zmniejszenie zasięgu lejów depresyjnych. Wystąpią problemy z przewietrzaniem głębokich odkrywek.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#PoselJerzyNawrocki">Wydobywanie gazu ziemnego, zanieczyszczonego składnikami toksycznymi, związane będzie z zastosowaniem nowych technologii udostępniania i eksploatacji, a przede wszystkim specjalnych i drogich materiałów.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#PoselJerzyNawrocki">Zwiększenie importu gazu po roku 1985 stawia przed górnictwem zadania podwyższenia dyspozycyjności i niezawodności systemu gazowniczego. Realizacja tego zadania wymaga budowy dalszych podziemnych magazynów dla zapewnienia do 2000 r. możliwości magazynowania przynajmniej około 1 mld m^3^ gazu i powiększenia w latach późniejszych faktycznej pojemności magazynowej.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#PoselJerzyNawrocki">Wynika stąd wniosek, że bez udziału nauki górniczej, bez postawienia przed nią zadań, bez perspektywicznego spojrzenia na możliwości oddziaływania nauki na przyszłe procesy eksploatacyjne nie będzie możliwe efektywne prowadzenie działalności górniczej w przyszłości. Rola nauki i techniki w górnictwie będzie coraz istotniejsza, a nakłady przeznaczone na badania, pozwalające na opracowanie technologii dostosowanych do nowych warunków, należy traktować jako czynnik decydujący o przyszłych kosztach produkcji.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#PoselJerzyNawrocki">Wysoki Sejmie! Wobec często powtarzających się w ostatnim okresie obiegowych opinii o rabunkowej gospodarce złożami węgla kamiennego, pragnę Wysokiemu Sejmowi zakomunikować, iż opinie te nie mają nic wspólnego ze stanem faktycznym.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#PoselJerzyNawrocki">Wykorzystanie zasobów węgla kamiennego było w ostatnim okresie przedmiotem licznych badań i analiz. Wykorzystanie złóż węgla kamiennego opiniował ostatnio specjalnie powołany zespół stwierdzając, że wykorzystanie złoża w skali przemysłu węglowego me wykazuje zasadniczych nieprawidłowości, szczególnie w ostatnich latach. Jest to wynikiem zaniechania filarowych i zabierkowych systemów eksploatacji, charakteryzujących się znacznymi stratami eksploatacyjnymi na rzecz systemów ścianowych. Do takich działań zaliczyć też należy starania o wzrost koncentracji produkcji prowadzącej do zmniejszenia liczby wyrobisk udostępniających i przygotowawczych, co korzystnie wpływa na zmniejszenie dodatkowych strat złoża.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#PoselJerzyNawrocki">Korzystny wpływ na wielkość wykorzystania zasobów miało opracowanie systemów eksploatacji w filarach ochronnych szybów oraz obiektów przemysłowych i inżynierskich, dzięki takim profesorom, jak: Budryk, Litwiniszyn, Knothe, Kochmański i Gil. Duże znaczenie miało również opanowanie eksploatacji pokładów silnie gazowych, pokładów tąpiących, a także zasobów zalegających w strefach zagrożeń wodnych.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#PoselJerzyNawrocki">Do niewątpliwie dużych osiągnięć zaliczyć trzeba wzrost wydobycia pokładów cienkich i stromo zalegających.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#PoselJerzyNawrocki">Zagadnienie właściwego wykorzystania złóż obejmuje całokształt działalności począwszy od rozpoznania i dokumentowania złoża, poprzez projektowanie i zagospodarowanie okręgów górniczych, rejonów i kopalń, udostępnienie i eksploatację kopaliny, a kończąc na procesach wzbogacania i przeróbki wydobytego surowca. Wszystkie te etapy powinny być przedmiotem ciągłych badań i analiz w celu ich doskonalenia i w konsekwencji uzyskiwania wyższego stopnia wykorzystania zasobów i tym samym minimalizacji strat.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#PoselJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Sytuacja w zaopatrzeniu kraju w paliwa i energię w latach ubiegłych była zmienna i kształtowała się głównie w zależności od stopnia skorelowania rozwoju bazy paliwowo-energetycznej z tempem i strukturą rozwoju gospodarki narodowej. Od początku lat siedemdziesiątych rozwój bazy paliwowo-energetycznej nie nadążał za rozwojem gospodarki narodowej, co spowodowało narastanie deficytów paliw i energii w latach 1976— 1980. Największe ograniczenia dostaw paliw i energii wystąpiły w latach 1979—1981, powodując znaczne straty w gospodarce narodowej. Szacunki strat spowodowane deficytem energii wykazały, że straty te przekraczały kilkadziesiąt razy koszt pozyskania energii.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#PoselJerzyNawrocki">W latach 1982—1983, na skutek zmniejszonego eksportu węgla kamiennego i zaniżonej produkcji przemysłowej, przy równoczesnej dobrej pracy załóg branż paliwowo-energetycznych, w tym zwłaszcza 6-dniowej pracy tygodniowo górników węgla kamiennego, można było pokryć potrzeby kraju oraz odbudować stan zapasów węgla. Zapasy węgla kamiennego w latach 1982—1983 pozwoliły w 1984 r. na pełne zaopatrzenie kraju i uzyskanie rekordowego poziomu eksportu, tj. 42,8 mln ton.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#PoselJerzyNawrocki">Poprawa sytuacji paliwowo-energetycznej w kraju i zwiększenie możliwości eksportowych węgla kamiennego miały jednak charakter przejściowy. Mniej korzystne warunki atmosferyczne w pierwszym kwartale 1985 r. wykazały już trudności w zaopatrzeniu kraju w paliwa i energię. W bilansach prawie wszystkich nośników energetycznych zaczynają występować niedobory, zwłaszcza w okresach większego zapotrzebowania tych nośników. Bilans węgla kamiennego jest napięty ze względu na brak możliwości dalszego obniżenia poziomu zapasów, który można uznać za graniczny, z uwagi na ciągłość zaopatrzenia zakładów w okresie zimowym. Obniżono dostawy koksu dla odbiorców przemysłowych i bytowo-komunalnych. Elektroenergetyka w okresach silnych mrozów pracowała na granicy swych możliwości dyspozycyjnych i zapotrzebowania mocy przez odbiorców udało się pokryć tylko dzięki zaostrzonym limitom mocy i energii elektrycznej. Występują ograniczenia w dostawach gazu ziemnego i koksowniczego dla przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#PoselJerzyNawrocki">Powyższe trudności będą się potęgować w następnych latach, ponieważ przyrost nowych zdolności produkcyjnych w przemyśle paliwowo-energetycznym jest niewielki na skutek ograniczenia nakładów inwestycyjnych i spowolnienia w latach 1983—1984 tempa budowy niektórych inwestycji, np. kopalni w Lubelskim Zagłębiu Węglowym, Kopalni Budryk, Kopalni Warszowice i Elektrowni Opole.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#PoselJerzyNawrocki">Wysoce niepokojąca staje się sytuacja w zakresie gospodarki energetycznej i zaopatrzenia kraju w paliwa i energię. Sytuacja ta może spowodować powstanie bariery paliwowo-energetycznej, która w istotny sposób ograniczałaby dalszy wpływ na gospodarczy rozwój kraju. Wykazane niedobory paliw i energii do 2000 roku wskazują na konieczność podjęcia niezbędnych i zdecydowanych działań dla umożliwienia przełamywania wyżej wymienionej bariery paliwowo-energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#PoselJerzyNawrocki">Kontynuowanie dotychczasowej strategii gospodarczej, polegającej na wzroście podaży paliw i energii w dostosowaniu do swobodnie rosnących potrzeb gospodarki narodowej, nie jest możliwe. Niezbędne będzie dostosowanie rozwoju społeczno-gospodarczego kraju do takich ilości paliw i energii, którymi będziemy dysponować.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#PoselJerzyNawrocki">Konieczne jest maksymalnie możliwe ograniczenie popytu na paliwa i energię poprzez obniżenie energochłonności rozwoju oraz modernizację istniejącej bazy technicznej. Równocześnie uważa się za niezbędne opracowanie konkretnego programu racjonalizacji użytkowania paliw i energii. Efekty racjonalizacji użytkowania paliw i energii w gospodarce narodowej do 2000 roku powinny wynieść co najmniej 70 mld ton paliwa umownego. Kompleksowy program racjonalizacji użytkowania paliw i energii, obejmujący zarówno zagadnienia techniczno-organizacyjne, jak i restrukturalizację gospodarki narodowej, powinien zostać opracowany przez Rząd i przedłożony Sejmowi w celu nadania mu obligatoryjnego charakteru.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#PoselJerzyNawrocki">Jednym z najpoważniejszych problemów jest wysokość nakładów inwestycyjnych, jakie będzie można przeznaczyć na rozwój kompleksu paliwowo-energetycznego. Wysokość tych nakładów jest uzależniona od:</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#PoselJerzyNawrocki">—tempa wzrostu dochodu narodowego wytworzonego, —podziału dochodu narodowego na spożycie i akumulację, —podziału nakładów inwestycyjnych na sferę produkcyjną i nieprodukcyjną, —udziału w sferze produkcyjnej nakładów na poszczególne kierunki inwestowania.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#PoselJerzyNawrocki">Utrzymanie przyjętych w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1983— 1985 proporcji udziału akumulacji w dochodzie narodowym oraz struktury nakładów inwestycyjnych mogłoby doprowadzić w perspektywie 2000 roku do dekapitalizacji majątku trwałego oraz ograniczenia możliwości zaopatrzenia kraju w paliwa i energię. Spowodowałoby to powstanie bariery paliwowo-energetycznej, co w poważnym stopniu ograniczyłoby rozwój całej gospodarki narodowej. W związku z powyższym rozwiązanie problemu finansowania rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego wymagać będzie ponownej analizy.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#PoselJerzyNawrocki">Z uwagi na konieczność zbilansowania paliw niezbędnych dla rozwoju gospodarki narodowej, biorąc pod uwagę niższy koszt wytwarzania — liczony w rachunku ciągnionym — energii elektrycznej i cieplnej w obiektach jądrowych i ich niską uciążliwość dla środowiska naturalnego, słuszne jest przyjęcie wniosku o celowości i niezbędności realizacji w ramach programu rozwoju energetyki jądrowej do 2000 roku, podstawowego programu budowy elektrowni jądrowej o łącznej mocy zainstalowanej 9 860 MW.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#PoselJerzyNawrocki">Akceptując słuszność i niezbędność rozwoju energetyki jądrowej, należy zapewnić odpowiednie lokalizacje elektrowni i ciepłowni jądrowych oraz skorelować plany rozwoju infrastruktury wytypowanych regionów z potrzebami budowy i eksploatacji tych elektrowni i ciepłowni.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#PoselJerzyNawrocki">Pomimo braku w kraju odkrytych bogatych złóż surowców uranowych, należy opanować i wdrażać technologie towarzyszące przeróbce innych surowców mineralnych dla odzysku z nich uranu oraz opracować własne technologie przerobu rud ubogich i odpadów mineralnych tak, aby w roku 2000 można było te technologie wykorzystywać na skalę przemysłową.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#PoselJerzyNawrocki">Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki oraz jednostki podległe Państwowej Agencji Atomistyki powinny podjąć intensywne szkolenie kadr, które zapewniłoby pokrycie potrzeb krajowych dla budowy i eksploatacji elektrowni jądrowych, składowania odpadów promieniotwórczych oraz rozwoju zaplecza badawczego i przemysłu atomowego.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#PoselJerzyNawrocki">Dotychczasowe zaawansowanie wierceń badawczych, uściślających prognozy zasobowe struktur o nie potwierdzonej gazonośności, nie stwarza gwarancji przygotowania właściwego przedpola dla prac poszukiwawczych na lata 1985—1990, których efektem byłoby uzyskanie niezbędnych przyrostów zasobów zapewniających uzyskanie wydobycia gazu ziemnego na przewidywanym poziomie 4,5—5,5 mld Nm^3 ^rocznie. W przypadku niezwiększenia odzysku zasobów ze złóż eksploatowanych obecnie, niedobory wydobycia gazu mogą wystąpić już przed 1990 rokiem. Konieczne więc jest jak najwcześniejsze sprecyzowanie planu wierceń badawczych i poszukiwawczych na lata 1985— 2000, zapewnienie dla ich realizacji środków oraz niezbędnego potencjału technicznego, a także dokonanie aktualizacji zasobów umożliwiających realne sprecyzowanie programu wydobycia gazu ziemnego.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#PoselJerzyNawrocki">Należy zwrócić szczególną uwagę na konieczność podjęcia praktycznych działań związanych z przetwórstwem węgla oraz poprawą jego jakości. W celu zaspokojenia potrzeb jakościowych węgla kamiennego do 2000 roku, konieczne jest zwiększenie potencjału zakładów przeróbczych oraz częściowo zmodernizowanie potencjału istniejącego. Istnieje możliwość i konieczność zgazowania węgla kamiennego i brunatnego, a także upłynniania na paliwa płynne. Tą drogą kraj nasz w perspektywie roku 2000 może pokryć swoje potrzeby na gaz systemowy i syntezowy, a także w znaczny sposób uzupełnić potrzeby na paliwa płynne. Dlatego powinien powstać komplementarny przemysł przetwórczy. Biorąc pod uwagę duże zasoby węgla, którymi kraj nasz dysponuje, Polska ma szansę stać się w przyszłości jednym z głównych przetwórców tego surowca w świecie na potrzeby przemysłu chemicznego, bez którego nie może być rozwoju nowoczesnej gospodarki. I dlatego nie rozumiem, dlaczego niektórzy nasi uczeni tak walczą o to, aby nie rozwijać przetwórstwa węgla, wręcz utrudniają realizację tego programu, mało, nawet uniemożliwiają praktyczne rozpoczęcie tego problemu. Ale wynika to tylko i wyłącznie z nieznajomości realiów dnia dzisiejszego, a tym bardziej dnia jutrzejszego.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#PoselJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Pragnę zwrócić uwagę, że w przedstawionym bilansie paliw i energii uwzględniono dwa istotne elementy, to jest:</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#PoselJerzyNawrocki">—wydobycie węgla odbywać się będzie w ciągu sześciu dni pracy w tygodniu, przez co — jak już mówił towarzysz wicepremier Szałajda — uzyskuje się 30 mln ton węgla więcej, a wiadomo, że dla uzyskania tej ilości węgla trzeba wybudować 10 dodatkowych kopalń;</u>
          <u xml:id="u-5.41" who="#PoselJerzyNawrocki">—założono oszczędności w użytkowaniu paliw i energii rzędu 70 min ton paliwa umownego, to jest 40 mln ton w przedsięwzięciach organizacyjno-technicznych, a 30 min ton paliwa umownego w drodze przemian struktury tworzenia dochodu narodowego na mniej energochłonną.</u>
          <u xml:id="u-5.42" who="#PoselJerzyNawrocki">Są to założenia ambitne, których realizacja powinna być centralnie sterowana i mieć charakter ustawy, gdyż w przeciwnym wypadku założone oszczędności paliw i energii będą mało realne do uzyskania.</u>
          <u xml:id="u-5.43" who="#PoselJerzyNawrocki">Należy też mieć na uwadze, że możliwości dalszej rozbudowy potencjału produkcyjnego Górnośląskiego Zagłębia Węglowego są poważnie utrudnione — chociaż zdajemy sobie sprawę, że nie ma innej alternatywy, ponieważ tam znajduje się węgiel — z uwagi na wysoki stopień aglomeracji urbanistyczno-przemysłowej tego obszaru, szeroki zakres zagadnień związanych z ochroną środowiska naturalnego, jak zrzuty wód słonych, szkody górnicze, lokowanie i zagospodarowanie skały płonnej, trudności z wywozem węgla z poszczególnych rejonów. Najważniejszą rzeczą jest to, aby pamiętać w każdej fazie działalności inwestycyjnej, że tam mieszkają i pracują ludzie. Należy jednak umiejętnie godzić potrzeby społeczeństwa i państwa, bo nie ma i być nie może innej alternatywy.</u>
          <u xml:id="u-5.44" who="#PoselJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Wiekowe tradycje górnictwa węglowego, które jest prawie jedynym nośnikiem energii elektrycznej w Polsce, bogate jego zasoby, rozbudowany potencjał produkcyjny i naukowo-badawczy, liczna wysokokwalifikowana kadra, powinny sprzyjać dalszemu pomyślnemu rozwojowi paliw i energii w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-5.45" who="#PoselJerzyNawrocki">Doręczone obywatelom posłom w druku sejmowym nr 565 przedłożenie „Problemy zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię do 2000 roku z uwzględnieniem rozwoju energetyki jądrowej” było przedmiotem gruntownej analizy Komisji Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych oraz Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów z udziałem przedstawicieli Komisji Oświaty, Wychowania, Nauki i Postępu Technicznego. Rezultatem tej analizy jest doręczony obywatelom posłom projekt uchwały w druku nr 573, o którego przyjęcie wnoszę. Projekt ten zawiera między innymi zalecenia wykorzystania przedstawionego przedłożenia w pracach nad założeniami Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986—1990 i planu perspektywicznego.</u>
          <u xml:id="u-5.46" who="#PoselJerzyNawrocki">Niezależnie od tego pragnę poinformować Wysoką Izbę, że Komisja Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych zamierza przedstawić Rządowi w najbliższym czasie szczegółową opinię zawierającą uwagi i wnioski dotyczące dalszego rozwoju gospodarki paliwowo-energetycznej do 2000 roku. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-5.47" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#Marszalek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#Marszalek">Głos ma poseł Ryszard Najsznerski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselRyszardNajsznerski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Występując w dzisiejszej debacie plenarnej Sejmu w imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a ponadto jako przedstawiciel zawodu przemysłu paliwowo-energetycznego, bowiem niedługo minie 30 lat mojej pracy w Kopalni Węgla Kamiennego — „Nowa Ruda” mam niejako podwójną satysfakcję, że mogę otworzyć poselską debatę nad niezmiernie ważnym dla gospodarki narodowej i całego społeczeństwa przedłożeniem rządowym w sprawie problemów zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię do 2000 roku z uwzględnieniem rozwoju energetyki jądrowej.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselRyszardNajsznerski">Klub Poselski PZPR i ówczesna sejmowa Komisja Górnictwa, Energetyki i Chemii już od kilku lat zwracały się o przedłożenie Sejmowi, a tą drogą i całemu społeczeństwu, jasno sprecyzowanego programu energetycznego. Na potrzebę rychłego zakończenia prac nad dwudziestoletnim programem zaopatrzenia kraju w paliwa i energię wskazywała również specjalna uchwała X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z października 1982 roku, która stwierdzała między innymi, że — „zaopatrzenie kraju w paliwa i energię stanowi warunek wyprowadzenia gospodarki z kryzysu oraz dalszego jej rozwoju”.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselRyszardNajsznerski">Zdawać jednak należało sobie sprawę, że rozpatrywanie tego problemu, wymagającego poważnych rozstrzygnięć w kwestii podziału dochodu narodowego, a w szczególności nakładów inwestycyjnych, nie mogło przynieść w ostatnich latach zadowalających rozwiązań, gdyż w tym okresie zasadnicze decyzje związane były z opanowaniem zjawisk kryzysowych.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselRyszardNajsznerski">Stwierdzić jednak należy z całą stanowczością, że obecnie jest już ta przysłowiowa godzina — „za pięć dwunasta”, aby przyjąć przedłożony przez Rząd — niech mi będzie wolno go tak nazwać — program energetyczny i zacząć go od zaraz z całą stanowczością realizować. Musimy tak postąpić, jeżeli nie chcemy, aby nasz kraj został dotknięty trudnymi do przewidzenia społecznymi i ekonomicznymi skutkami kryzysu paliwowo-energetycznego. Kryzysu, który byłby najdotkliwszym i najdłuższym ze wszystkich znanych nam do tej pory, bo nawet gdybyśmy wtedy mieli odpowiednie środki i skierowali je na rozbudowę zdolności produkcyjnych kompleksu paliwowo-energetycznego, to i tak musielibyśmy czekać kilkanaście lat na efekty, bowiem tak długie są, z przyczyn obiektywnych, cykle inwestycyjne budowy kopalń węgla i elektrowni cieplnych, nie mówiąc o elektrowniach jądrowych, gdzie brak tradycji i złożoność techniczna jeszcze bardziej cykle te przedłuża.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselRyszardNajsznerski">Wysoki Sejmie! Nie mniej ważną sprawą, obok której nie da się przejść obojętnie, jest rola węgla kamiennego w bilansie płatniczym kraju. Obiektywna prawda wygląda dzisiaj tak, że węgiel kamienny, miedź, srebro i siarka w postaci nie przetworzonej, to fundament naszego bilansu handlowego z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselRyszardNajsznerski">Dzisiaj, a śmiem twierdzić, że przez wiele dalszych lat także, trudno będzie surowce te, a w szczególności węgiel kamienny, zastąpić eksportem innych towarów. Tylko bowiem w 1984 r., przy nie najwyższych cenach na rynkach światowych za eksport węgla kamiennego, uzyskaliśmy 1 mld 370 mln dolarów, co stanowiło 25% wartości całego eksportu do II obszaru płatniczego. Prawie 40% gotówkowych wpływów dewizowych państwa uzyskaliśmy w 1984 roku za eksport węgla. Ponadto eksport węgla do krajów socjalistycznych miał również bardzo poważny udział w rozliczeniach handlowych.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PoselRyszardNajsznerski">Należy więc z pełnym uznaniem odnieść się do decyzji naszej partii, która poprzez działania Klubu Poselskiego i przy wielkim zrozumieniu i wspieraniu tego problemu przez Rząd spowodowała, że Sejm poddaje dzisiaj pod rozwagę swojej zbiorowej mądrości, problemy zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię do 2000 roku z uwzględnieniem rozwoju energetyki jądrowej.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PoselRyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Towarzysz Zbigniew Szałajda, wiceprezes Rady Ministrów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w imieniu Rządu szeroko omówił założenia programu energetycznego wraz z wnioskami z tego wynikającymi. Nie chciałbym więc w swoim wystąpieniu powtarzać założeń całego programu, lecz skupię się jedynie na najważniejszych skutkach społecznych, jakie z niego wynikają, a także na zadaniach, które będą musieli zrealizować działacze gospodarczy i całe społeczeństwo, aby program ten uczynić realnym i sprostać obecnym oraz przyszłym potrzebom energetycznym kraju. I tak:</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PoselRyszardNajsznerski">Po pierwsze — musimy przełamać stereotypy myślenia kursujące w społeczeństwie, a także wśród niektórych działaczy gospodarczych o tym, że mamy wręcz nieograniczone możliwości pokrycia szybko rosnących potrzeb energetycznych kraju. Taki pogląd utwierdza niektórych w przekonaniu, że nasze poniekąd bogate zasoby węgla kamiennego i brunatnego pozwolą nam sprostać niemal każdemu zapotrzebowaniu na paliwa i energię. Takim poglądom zaprzeczają oczywiście realia, z których wymienić należy:</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PoselRyszardNajsznerski">—społeczne koszty takiego postępowania, na które nas nie stać, —ograniczenia natury technicznej i ekologicznej, które pozwalają w najbliższych latach zaledwie na utrzymanie i niewielki wzrost wydobycia węgla kamiennego i brunatnego, tych podstawowych nośników energetycznych w naszym kraju, —ograniczoność jednak zasobów węgla, szczególnie brunatnego w kategoriach społecznie opłacalnych kosztów wydobycia.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PoselRyszardNajsznerski">Po drugie — kierując się powyższymi realiami musimy także w sposób zasadniczy zmienić metodę postępowania przy planowaniu rozwoju społeczno-gospodarczego kraju. Trzeba będzie bowiem najpierw ustalić maksymalnie możliwą podaż paliw i energii i dopiero z tymi możliwościami skonfrontować planowany rozwój kraju, a w szczególności przemysłu i poszczególnych jego branż.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PoselRyszardNajsznerski">Po trzecie — integralną częścią programu energetycznego powinien być zbiór działań zmierzających do oszczędności oraz racjonalizacji zużycia paliw i energii. Nie może to być tak, jak do tej pory, zestaw pobożnych życzeń i haseł, mówiący o konieczności i apelujący o oszczędność paliw i energii, lecz poważny i obligatoryjny program, obejmujący bliższy i dalszy horyzont czasowy, a także mający pokrycie w środkach finansowych i materiałowo-technicznych. Powinny być w większym niż dotychczas stopniu wykorzystane dla lei sprawy mechanizmy ekonomiczne oraz uchwalona niedawno przez Wysoki Sejm ustawa o gospodarce energetycznej. Za takimi działaniami przemawia konieczność, ponieważ, jak zauważyli obywatele posłowie, w żadnym z wariantów przedłożonego przez Rząd programu energetycznego nie ma możliwości pokrycia potrzeb na paliwa i energię, bez drastycznych — jeszcze raz to podkreślam — dotychczas nie praktykowanych w naszej gospodarce działań mających przynieść do roku 2000 efekty w postaci oszczędności 70 mln ton paliwa umownego. Być może, że ogrom zadań i trudności wykonania tego założenia nie wszystkim trafiają do wyobraźni. Powiem więc, że przy naszych dotychczasowych trendach wzrostu zużycia paliw i energii jest to zadanie trudne, ale zbieżne z przyjętymi przez niektóre wysoko rozwinięte gospodarczo kraje założeniami, że swój rozwój społeczno-gospodarczy w najbliższych latach realizować będą bez zwiększenia podaży paliw i energii.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PoselRyszardNajsznerski">Po czwarte — w naszym kraju wytwarza się obecnie w oparciu o węgiel kamienny i brunatny 96% energii elektrycznej i cieplnej. Polska gospodarka i społeczeństwo są więc, jak w żadnym innym kraju świata, bardzo uzależnione od węgla. Tak jest obecnie i z pewnością tak również będzie w następnych latach. Względy techniczne, ekonomiczne i inne, o których już mówiłem, nie pozwolą jednak w następnych latach na taki dalszy rozwój energetyki i ciepłownictwa w oparciu o węgiel kamienny i brunatny, który sprostałby rosnącym potrzebom energetycznym kraju. Tym bardziej, że w perspektywie lat 2000 zaczną się już wyczerpywać złoża węgla brunatnego, ekonomicznie opłacalne do eksploatacji, przy dającym się przewidzieć w tym czasie postępie technicznym. Zachodzi więc pilna konieczność rozwoju energetyki jądrowej, dla której nie ma żadnej innej alternatywy, z pomocą której moglibyśmy zabezpieczyć przyszłe potrzeby energetyczne kraju. Stąd też należy z zadowoleniem przyjąć poczynania Rządu zmierzające do zintegrowania działań w tym zakresie z krajami RWPG, a w szczególności ze Związkiem Radzieckim. Jest to bowiem gwarancja dostaw podstawowych urządzeń, a w szczególności reaktorów oraz paliwa dla pierwszej i następnych elektrowni atomowych budowanych w Polsce. Za właściwy należy uznać także zawarty w programie energetycznym kierunek działań zmierzających do pozyskania dodatkowych i długoterminowych dostaw gazu ziemnego ze Związku Radzieckiego poprzez współudział Polski w inwestycjach tej branży na terenie Związku Radzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PoselRyszardNajsznerski">Po piąte — jest bez wątpienia prawidłowością to, że Sejm PRL rozpatruje program energetyczny niejako w przededniu opracowania przez Rząd i przedłożenia Sejmowi podstawowych proporcji planu 5-letniego, planu, który utrwali pozytywne trendy rozwoju naszej gospodarki, a w którym to planie fundamentem konstrukcji założeń powinna być gospodarka energetyczna.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PoselRyszardNajsznerski">Wysoki Sejmie! Jest też kwestią niewątpliwą, że przedłożony program energetyczny, uwypuklający wagę zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię jako jednego z podstawowych warunków funkcjonowania gospodarki i dalszego społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, będzie wykorzystany we właściwy sposób w pracach nad założeniami do Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego rozwoju kraju na lata 1986—1990. Wiązać się to będzie jednak z koniecznością dokonania bardzo trudnych rozstrzygnięć co do konieczności zmian proporcji w podziale dochodu narodowego, a w szczególności nakładów inwestycyjnych pod kątem zabezpieczenia niezbędnych potrzeb kompleksu paliwowo-energetycznego. Kierowane obecnie środki inwestycyjne na ten kompleks w wysokości około 12% ogólnych nakładów w gospodarce będą niewystarczające nawet na utrzymanie aktualnego poziomu produkcji paliw i energii w latach przyszłych.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PoselRyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Dotychczas zebrane doświadczenia, wynikające ze specyfiki przemysłu paliwowo-energetycznego, były przyczynkiem do tego, że Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej podjął już szereg słusznych, doraźnych decyzji dotyczących odrębnej regulacji prawnej w wielu kwestiach dotyczących tego przemysłu. Mając jednak na uwadze dalsze perspektywy tej branży, a także konieczność zachowania przez państwo pełnej sterowności tym przemysłem, należałoby wydać odrębne, trwałe, uchwalone przez Sejm regulacje prawne dla tego przemysłu. Regulacje te powinny zawierać m.in. sprawę centralnego rozdzielnictwa paliw i energii, a także powinny gwarantować, zgodnie z wymogami społecznymi, ciągły i nieprzerwany system pracy elektrowni i ciepłowni oraz 6-dniowy tydzień pracy kopalń. W tym miejscu chciałbym jednoznacznie Wysokiemu Sejmowi oświadczyć, że są to poglądy ogólnie akceptowane przez pracowników górnictwa i energetyki. Dobrze więc byłoby, aby nam, pracującym w tym przemyśle, pozostawić decyzję o wyborze — jak trzeba pracować, aby dobrze służyć ojczyźnie, a zarazem i sobie.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PoselRyszardNajsznerski">Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej popieram także tę część proponowanej uchwały Sejmu, jaką mamy dziś podjąć, a która zawiera zobowiązanie Rządu do corocznego przedkładania Sejmowi informacji o stanie zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię oraz rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego. Myślę, że wspólnie będzie to nas zobowiązywało do troski o dalszy pomyślny rozwój potencjału gospodarczego kraju, a jego bazy energetycznej w szczególności.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PoselRyszardNajsznerski">W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pragnę także stwierdzić, że przedstawione przez Radę Ministrów przedłożenie zawierające problemy zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię do 2000 roku odpowiada nie tylko wnioskom sprecyzowanym w uchwale X Plenum Komitetu Centralnego naszej partii, ale przede wszystkim odpowiada obecnym i przyszłym potrzebom gospodarki narodowej i kraju. Z tym właśnie przeświadczeniem Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej je przyjmuje. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Głos ma poseł Marian Karasek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselMarianKarasek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Na całym świecie zagadnienie zaopatrzenia kraju w paliwa i energię jest przedmiotem zainteresowania rządów i parlamentów. Trudności w zaopatrzeniu kraju w paliwa i energię występowały w Polsce, zwłaszcza w latach 1976—1981, kiedy to rozwój bazy paliwowo-energetycznej nie nadążał za rozwojem gospodarki narodowej. Największy deficyt paliw i energii wystąpił w latach 1979—1981, kiedy to miały miejsce ograniczenia w dostawie paliw i energii. Straty spowodowane niedoborem energii w latach 1979—1981 według szacunku Ministerstwa Górnictwa i Energetyki zmniejszyły produkcję towarową łącznie co najmniej o 40 mld zł rocznie w cenach z 1980 r.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselMarianKarasek">Początek bieżącego roku przyniósł również perturbacje energetyczne. Wprawdzie nie było wyłączeń systemowych, ale były ograniczenia w dostawie energii elektrycznej oraz były ogromne wahania w dostawie gazu przewodowego. Zapasy węgla u odbiorców zmalały z 12 mln ton na początku bieżącego roku do 57 mln ton w końcu lutego br. W końcu lutego w składach opałowych znajdowało się tylko 278 tys. ton węgla, co stanowiło około 12% stanu z analogicznego okresu ubiegłego roku. U odbiorców przemysłowych zapasy węgla kamiennego zmalały o około 55%. W ciągu dwóch zimowych miesięcy bieżącego roku na zwiększoną produkcję energii elektrycznej i ogrzewanie zużyliśmy w kraju o ponad 3,5 mln ton węgla kamiennego więcej niż zakładał to bilans paliwowo-energetyczny. Pierwsze miesiące bieżącego roku były trudne dla Centrali Zbytu Węgla, gdyż odbiorcy wszelkimi sposobami domagali się przyspieszenia dostaw, a w połowie ubiegłego roku składy opałowe z całego kraju odmówiły przyjęcia i 200 tys. ton węgla z powodu braku powierzchni składowania. Tak więc odbiorcy węgla opałowego po trzech kolejnych lżejszych zimach byli znów o krok od dokuczliwego mroźnego doświadczenia. Krajowi groziły ogromne kłopoty energetyczne. Gdyby śniegi sparaliżowały transport węgla — chociaż już były trudności z rozładunkiem zamarzniętych węglarek — dzisiejsza debata w Sejmie nad problemami energetycznymi naszego państwa miałaby w sobie wiele goryczy. Dzięki ofiarnej pracy górników, energetyków i kolejarzy nie doszło do tragicznej sytuacji. Za tę dobrą robotę w trudnych warunkach tegorocznej zimy na dzisiejszym posiedzeniu powinniśmy górnikom, energetykom, kolejarzom, dokerom i drogowcom wyrazić nasze uznanie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselMarianKarasek">Lokalnie jednak wystąpiły tej zimy poważne trudności energetyczne, które musimy wziąć pod uwagę przy rozpatrywaniu bilansu energetycznego do 2000 roku. Wytyczyć musimy takie kierunki działania, aby normalna dla naszych warunków klimatycznych zima nie była zaskoczeniem. Nasze elektrownie i elektrociepłownie powinny gromadzić większe ilości węgla na okres zimowy, gdyż średni zapas tego paliwa uznać należy za niski.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselMarianKarasek">Wiele państw europejskich, nie mających tak dużych zasobów węgla kamiennego, posiada w swych elektrowniach, elektrociepłowniach i ciepłowniach zapas węgla na pół roku czy ponad rok.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselMarianKarasek">Wysoki Sejmie! Ponieważ nasz kraj na węglu kamiennym i brunatnym stoi, musimy szczególną uwagę zwrócić w naszej gospodarce na te nośniki energetyczne.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselMarianKarasek">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, opowiada się za drugim wariantem rozwoju energetyki w naszym kraju. Oznacza to wybudowanie w ciągu 15 najbliższych lat 6 nowych kopalni węgla kamiennego, aby osiągnąć poziom rocznego wydobycia 211 mln ton węgla kamiennego oraz 81 min ton węgla brunatnego.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselMarianKarasek">Jak poda je — „Rocznik Statystyczny” w 1982 r. blisko 10% energii elektrycznej w święcie pochodziło z elektrowni jądrowych. W takich państwach, jak Belgia, Bułgaria, Finlandia, Francja, Szwajcaria i Szwecja w elektrowniach jądrowych wytwarza się od 27 do 39% ogólnej produkcji energii elektrycznej. Wśród krajów RWPG takich elektrowni nie posiada jedynie Polska, Mongolia i Wietnam.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PoselMarianKarasek">Opowiadamy się więc za przyspieszeniem budowy pierwszej w naszym kraju elektrowni jądrowej w Żarnowcu, której cykl realizacyjny został tak mocno już wydłużony, oraz za budową następnych tak, aby w roku 2000 czynne były co najmniej 3 elektrownie i 1 ciepłownia jądrowa, tak jak zakłada to program przedłożony dzisiaj Sejmowi przez Rząd.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PoselMarianKarasek">Materiały przedłożone nam przez Rząd na dzisiejsze posiedzenie zawierają informacje, że w rachunku ciągnionym koszt uzyskania energii z elektrowni jądrowych jest niższy od kosztów ponoszonych w elektrowniach konwencjonalnych, a ich oddziaływanie na środowisko naturalne jest zdecydowanie mniej szkodliwe.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PoselMarianKarasek">Dla mnie, mieszkańca woj. katowickiego, w którym produkuje się w elektrowniach konwencjonalnych 1/3 krajowej energii elektrycznej w oparciu o najgorsze asortymenty węgla, znane są uciążliwości tego przemysłu, powodujące zanieczyszczenia atmosfery szkodliwymi dla środowiska naturalnego gazami i pyłami.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PoselMarianKarasek">W bilansie energetycznym naszego kraju na lata 1985 do 2000 poważną pozycję stanowią dwa importowane nośniki energetyczne, a mianowicie gaz ziemny, którego import w bieżącym roku wynieść ma 6 mld m^3^, a w 2000 roku 11 do 15 mld m^3^ oraz ropa naftowa i jej przetwory, które ze Związku Radzieckiego importować będziemy w ciągu całego 15-lecia na dotychczasowym poziomie, tj. około 15 mln ton.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PoselMarianKarasek">Zakłada się poważny wzrost importu tego nośnika energetycznego z krajów kapitalistycznych, bo z 1 mln 300 tys. ton w bieżącym roku, do 7 mln ton w 2000 roku. Ciśnie się tu pytanie — a co z naszymi możliwościami płatniczymi w krajach strefy dolarowej. Odpowiedź na to pytanie można znaleźć tylko w zwiększaniu eksportu węgla kamiennego do krajów kapitalistycznych. Zwiększenie eksportu węgla kamiennego powyżej 36 do 40 mln ton paliwa umownego rocznie jest jednak niemożliwe ze względu na kończenie eksploatacji złóż w kilku górnośląskich kopalniach i zatrzymanie czasowo budowy nowych kopalń i pól wydobywczych.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PoselMarianKarasek">Gospodarka energetyczna, obok gospodarki żywnościowej i mieszkaniowej, stanowi najważniejszą gałąź naszej gospodarki narodowej. Powiązania między tymi gałęziami gospodarki narodowej są oczywiste i wzajemnie warunkują poziom ich działalności. Resorty rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz górnictwa i energetyki opracowały projekt programu rozbudowy i modernizacji urządzeń elektroenergetycznych do 1990 r., warunkujących właściwe zasilanie rolnictwa w energię elektryczną. Projekt ten został pozytywnie zaopiniowany przez sejmową komisję branżową i wyrażamy nadzieję, że rychło stanie się przedmiotem rozważań Rady Ministrów oraz zostanie zatwierdzony jako -kolejna uchwała, mająca na celu zabezpieczenie realizacji zatwierdzonego w 1983 r. przez Sejm programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PoselMarianKarasek">Jako posłowi — członkowi Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, szczególnie bliskie są zagadnienia poprawienia zaopatrzenia wsi i rolnictwa w nośniki energetyczne. Wieś, gdzie w końcu 1983 r. mieszkało 40% Polaków oraz gdzie wytwarzało się w rolnictwie i leśnictwie, bez przemysłu spożywczego i drzewnego, 18% dochodu narodowego, dla wywiązania się z nakładanych zadań musi mieć zagwarantowany właściwy poziom dostawy nośników energetycznych. W zasadzie rolnictwo w ciągu ostatnich kilku lat miało pod dostatkiem węgla opałowego i oleju napędowego. Ogromne kłopoty wieś i rolnictwo miały natomiast w zapewnieniu ciągłej dostawy i właściwej jakości energii elektrycznej i gazu płynnego. Z gazu sieciowego w gospodarstwach domowych korzystało w kraju ogółem 4,5 mln odbiorców, z czego na wieś w 1983 r. przypadało zaledwie 108 tys. gospodarstw, czyli tylko 2,4% odbiorców. Z gazu płynnego korzystało ogółem 2 mln 179 tys. gospodarstw domowych, w tym nieco ponad milion gospodarstw wiejskich, z tym jednak, że dostawa tego gazu dla odbiorcy zamieszkałego na wsi, jak wynika z danych za 1983 r., była o blisko 40% niższa niż dla gospodarstwa domowego w mieście. Kobiety wiejskie i ich organizacje społeczno-zawodowe ciągle żądają zwiększenia liczby gospodarstw wiejskich, które mogłyby korzystać z gazu płynnego. Ale ciągle brak poprawy w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PoselMarianKarasek">W latach 1973—1983 zużycie energii elektrycznej przez gospodarstwa rolne zwiększyło się 3,5- krotnie. Wskaźnik zużycia energii elektrycznej w przeliczeniu na 1 ha wynosi w Polsce nadal tylko 450 kWh, podczas gdy w krajach posiadających wysoką kulturę rolną jest ponad 2-krotnie wyższy. Instytut Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa szacuje, że w bieżącym 10-leciu zapotrzebowanie rolnictwa na energię elektryczną wzrośnie ponad dwukrotnie.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PoselMarianKarasek">Sieć elektroenergetyczna, służąca rolnictwu i wsi, budowana była od 1950 r. do lat siedemdziesiątych. Sieci wiejskie niskiego i średniego napięcia stanowią 94% ogólnej długości sieci w kraju. Ich stan techniczny jest wysoce niezadowalający. Ponad 1/3 tych linii jest jeszcze na słupach drewnianych, które z uwagi na wyczerpanie ich żywotności, zwłaszcza w okresie silnych wiatrów, sprawiają wiele kłopotów zakładom energetycznym oraz odbiorcom energii elektrycznej. A w sieci średniego napięcia jeszcze jest około 2 mln takich drewnianych słupów ponad 20-letnich. Tysiące km linii posiada przewody o niskich przekrojach lub stalowe, silnie skorodowane, a ponadto na liniach średniego napięcia zainstalowanych jest około 5 mln izolatorów wadliwej konstrukcji, których uszkodzenia, szczególnie w okresie letnim, powodują częste i długotrwałe przerwy w dostawie energii odbiorcom. A przecież okres letni to czas pilnych prac potowych, w którym rolnicy korzystają w większym zakresie z silników elektrycznych wspomagających ich wysiłek. Zły stan techniczny tej sieci powoduje również straty energii, które w Polsce wynosiły w 1983 r. około 12,7%, podczas gdy na przykład w Rumunii, NRD i Czechosłowacji były o połowę niższe. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w 1981 r. straty te w Polsce wynosiły 9,6%, staje się oczywisty wniosek o przyspieszenie modernizacji sieci energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PoselMarianKarasek">Ostatnio liczba wsi, w których nie można podłączyć nowych odbiorników energii elektrycznej, wzrosła z 7 tysięcy do około 13— 15 tysięcy, a liczbę gospodarstw zasilanych energią o zaniżonym napięciu Najwyższa Izba Kontroli szacuje na około pół miliona, co stanowi 17% odbiorców rolników.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#PoselMarianKarasek">Zły stan techniczny sieci jest powodem wzrastającej liczby wyłączeń. Przerwy w dostawie energii elektrycznej dla terenów wiejskich są około 10-krotnie częstsze niż w miastach, a czas ich trwania osiąga kilkanaście godzin, a w skrajnych przypadkach awarii nawet kilka dni. Według danych Centrum Informatyki Energetyki liczba przerw i zakłóceń w wiejskich sieciach elektroenergetycznych wyniosła w 1983 r. ponad 47 tys. i w stosunku do 1982 r. wzrosła o 3%. Dlatego uzyskanie zdecydowanego postępu w tej dziedzinie jest jednym z podstawowych warunków poprawy zaopatrzenia rolnictwa w energię elektryczną. Na tym odcinku, dzięki współpracy resortu górnictwa i energetyki z resortem rolnictwa i gospodarki żywnościowej, uzyskuje rolnictwo pewien postęp.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#PoselMarianKarasek">W ciągu lat siedemdziesiątych średnio rocznie modernizowano i remontowano sieć zasilającą w około tysiącu wsi. Resort rolnictwa w tych przedsięwzięciach ponosił znaczną część kosztów i dawał ponad 50% potencjału wykonawczego. Aby możliwe było przyspieszenie modernizacji i remontu sieci energetycznej niskiego i średniego napięcia, wymagane jest techniczne wzmocnienie Przedsiębiorstwa Elektryfikacji i Technicznej Obsługi Rolnictwa — „Eltor”. Konieczne jest także poprawienie instalacji elektrycznych wewnętrznych u odbiorców zarówno indywidualnych, jak i uspołecznionych gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#PoselMarianKarasek">Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego liczba pożarów spowodowana złym stanem urządzeń energetycznych wynosiła w 1980 r. 3 600, a w roku 1983 wzrosła do 5 200. Poprawę w tym zakresie można by uzyskać m.in. przez lepsze zaopatrzenie w osprzęt i materiały elektrotechniczne. Państwowy Zakład Ubezpieczeń powinien także ustalić zasady współdziałania zmierzające do efektywnego wykorzystania środków funduszu prewencyjnego dla poprawy stanu bezpieczeństwa eksploatacji instalacji elektrycznych u odbiorców wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#PoselMarianKarasek">Wysoki Sejmie! Wieś i polskie rolnictwo poprzez lepsze wyposażenie w maszyny i urządzenia do mechanizacji, zasilane przez oszczędne silniki elektryczne, może zwiększyć produkcję rolną. Dlatego w pierwszej kolejności modernizację sieci energetycznej i dostawę nowych ekonomicznych odbiorników energetycznych należałoby przewidzieć dla rejonów rolniczych wysoko produktywnych oraz obiektów sieciowych, będących w najgorszym stanie technicznym.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#PoselMarianKarasek">Zwiększenie produkcji rolnej może być wywołane m.in. przez zmechanizowanie najbardziej uciążliwych prac podwórzowych i hodowlanych. Takie działanie dla resortów rolnictwa i gospodarki żywnościowej, górnictwa i energetyki oraz hutnictwa i przemysłu maszynowego powinny wypłynąć z dzisiejszej debaty sejmowej. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">Głos ma poseł Jerzy Jóźwiak:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzyJozwiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Problem, w obliczu którego dziś stajemy, jest kluczowy. Decydować będzie o najbliższej i dalszej przyszłości. Wpływać będzie na poziom gospodarki i życia ludności. Jako czynnik wytwórczy jest energia we współczesnym świecie, obok popytu na materiały zaopatrzeniowe i siłę roboczą, podstawą dla życia zbiorowego i jednostkowego. Decyduje o postępie bądź regresie gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselJerzyJozwiak">Dzisiaj, gdy mamy poza nami takie zadania, jak powstrzymanie spadku i przywrócenie tendencji wzrostu produkcji, wymogi sytuacji są już inne. Toteż dobrze się stało, że niezwykle złożone i skomplikowane problemy zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię do 2000 r., z uwzględnieniem rozwoju energetyki jądrowej, Rząd przedstawia dziś Wysokiej Izbie. Jest w tym fakcie spojrzenie w przyszłość. Jest realna ocena sytuacji i możliwości. Jest element pozaekonomiczny — rzekłbym psychologiczny. Widzi się rok 2000 i uwarunkowania, które tę nie tak odległą perspektywę ograniczają.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselJerzyJozwiak">W fakcie przedstawienia i rozwiązania problemów paliwowo-energetycznych upatrujemy zamiar kształtowania gospodarki od fundamentów.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselJerzyJozwiak">Widzimy skalę problemów. Patrzymy na własne zasoby energetyczne i możliwości ich wykorzystania. Potwierdzamy wysoki obecnie poziom energochłonności gospodarki. Dostrzegamy skutki, jakie poziom zaopatrzenia w paliwa i energię wywiera na stan środowiska oraz dla przyszłej strategii rozwoju gospodarczego. Te powody, zdaniem Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, uzasadniają promowanie problemów paliwowo-energetycznych do podstawowego i wielkiego celu, wokół którego skoncentrować należy wszystkie wysiłki.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselJerzyJozwiak">Obywatele Posłowie! Opcja, przed którą stoimy, jest problemem ogólnoświatowym. Stanowi przedmiot rządowych programów we wszystkich uprzemysłowionych państwach. Ich analiza wykazuje, że każdy program paliwowo-energetyczny posiada jedną cechę charakterystyczną, jest nią przede wszystkim fakt oparcia tych programów na własnych nośnikach energetycznych. Gdy brak jest własnych zasobów i paliw konwencjonalnych, poszukuje się rozwiązań optymalnych, z punktu widzenia możliwości gospodarki i ochrony środowiska i w związku z tym podejmuje się import nośników energetycznych.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PoselJerzyJozwiak">Sytuacja w zaopatrzeniu naszego kraju w paliwa i energię w latach ubiegłych nie była stała i kształtowała się głównie w zależności od stopnia skorelowania rozwoju bazy paliwowo-energetycznej z tempem i strukturą rozwoju gospodarki narodowej. W bilansie paliwowo-energetycznym naszej gospodarki zawsze pierwszoplanową rolę odgrywał węgiel kamienny, ostatnio także i brunatny. Jest to naturalne. Mamy jego zasoby. Są zbilansowane do głębokości 1000 m i oceniane na 63 mld ton. A więc nie ma alternatywy. Wybór dyktują nasze zasoby. To jest kryterium naszego wyboru. Posiadane zasoby będą podstawą bilansu paliwowo-energetycznego w następnych latach i dalszej perspektywie.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PoselJerzyJozwiak">Powstaje jednak pytanie — jakie mamy możliwości rozwoju bazy paliwowo-energetycznej. Wszechstronne i wnikliwe rozpatrywanie tego zagadnienia jednoznacznie wskazuje, że kontynuowanie dotychczasowej strategii gospodarczej, polegającej na wzroście podaży paliw i energii w dostosowaniu do swobodnie rosnących potrzeb nie jest nadal możliwe.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PoselJerzyJozwiak">Niezbędne będzie dostosowanie rozwoju społeczno-gospodarczego do takich ilości paliw i energii, jakimi będziemy dysponować, aby przy dostępnych ilościach energii zaspokoić przyszłe potrzeby społeczeństwa. Oznaczać to będzie niedopuszczenie do napięć w sferze produkcji i konsumpcji. To jest wariant jedynie możliwy do przyjęcia w strategii naszej gospodarki i dostosowanie jej do przewidywanych szczupłych i możliwych do uzyskania zasobów paliw i energii. Prawdę tę potwierdza przedstawiona dziś przez wiceprezesa Rady Ministrów Zbigniewa Szałajdę informacja Rządu, a także doręczone materiały. Także poseł sprawozdawca mocno prawdę tę uwypuklił.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PoselJerzyJozwiak">Wychodząc z tak sprecyzowanej racji podstawowej, w aktualnej polityce staje przed nami formułowanie trudnych, a niekiedy bolesnych dylematów kompleksu paliwowo-energetycznego, które już niebawem będą musiały być rozstrzygnięte i zapisane w postaci odpowiednich decyzji w planach najbliższej pięciolatki.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PoselJerzyJozwiak">Skala problemu jawi się przy analizie łącznej podaży paliw i energii do 2000 r. I tutaj mamy możliwości wyboru. Zdecydowanie się na wariant drugi, rzekłbym optymistyczny, wyszacowany na dostawę 273 mln ton jednostek paliwa umownego, wymagać będzie zaangażowania poważnych środków inwestycyjnych, ale także konieczność poprawy gospodarki zasobami energetycznymi i surowcowymi. A więc przy realizacji tego wariantu dwie sprawy muszą być podjęte:</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PoselJerzyJozwiak">Pierwsza — to zmiana proporcji podziału nakładów inwestycyjnych ze zwiększeniem udziału nakładów na rozwój kompleksu paliwowo-energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PoselJerzyJozwiak">Druga — to ograniczenie popytu na paliwa i energię poprzez obniżenie energochłonności rozwoju oraz modernizację istniejącej bazy technicznej.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PoselJerzyJozwiak">Rozpatrując sprawę pierwszą, a więc poziom inwestycji w podziale na sferę produkcyjną i nieprodukcyjną, liczyć się należy z faktem, że naciski społeczne na budownictwo mieszkaniowe, budowę szpitali i szkół będą znaczne. Będą one rosły pod wpływem procesów demograficznych. Nie można ich nie dostrzegać. Nie mogą one jednak rosnąć w oparciu o życzenia i postulaty, gdyż istnieje również granica udziału inwestycji nieprodukcyjnych w całości ponoszonych nakładów. Przekroczenie tej granicy stwarza nieuniknioną konsekwencję ograniczenia możliwości rozwoju gospodarki, co w praktyce ważyć będzie na jej zdolnościach do zaspokojenia potrzeb także sfery niematerialnej. A więc racje społeczne mogą się ścierać z bezwzględnymi wymogami ekonomii. Wybór, który mamy obowiązek dokonać, być może nie będzie popularny, będzie jednak konieczny, a więc trzeba zabezpieczyć zwiększone środki na rozwój bazy paliwowo-energetycznej. Skala i rozmiar tych wielkości znajdą swój wyraz w 5-letnich planach społeczno-gospodarczych. Ich wielkość będzie zależała od tego, na ile podjęta będzie druga sprawa, to jest obniżenie energochłonności naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PoselJerzyJozwiak">Państwa zagrożone kryzysem energetycznym zrealizowały duży program oszczędnościowy. Kraje bogate potrafiły oszczędzać paliwa i energię. Prawda jest taka, że Polska należy do krajów, w których energochłonność przekracza średnio poziom spożycia o ponad 50 punktów, biorąc pod uwagę istniejący poziom produktu globalnego brutto na 1 mieszkańca. Stan ten musi ulec zmianie, choć problem jest wielce złożony i skomplikowany. I nie chodzi tutaj tylko o uzyskanie oszczędności wskutek przedsięwzięć organizacyjno-administracyjnych bądź ekonomicznych. Te okażą się niewystarczające, o ile racjonalne wykorzystanie paliw i energii nie obejmie wszystkich dziedzin gospodarki. Widzimy optymalizację systemów energetycznych w doskonaleniu technik przemysłowych i restrukturalizacji gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PoselJerzyJozwiak">Przeanalizowania wymaga sprawa nakładów inwestycyjnych na program oszczędności paliw i energii z pozycji ich efektywności. Pobieżna ocena prowadzi do wniosku, że pozostają one w dysproporcji w stosunku do ogółu nakładów, które proponuje się przeznaczyć na kompleks paliwowo-energetyczny. Z programem oszczędnościowym wiąże się sposób gospodarowania węglem. Jest on po prostu rozrzutny. Marnotrawimy węgiel. Nie wykorzystujemy lokalnych zasobów torfu. Wdrożyć musimy także długo zapowiadaną przeróbkę węgla, która także da efekty w ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PoselJerzyJozwiak">Postęp możemy uzyskać, o ile w strategii rozwojowej zachowamy proporcje między wielkimi a małymi organizacjami gospodarczymi. Te ostatnie, a więc drobna wytwórczość, jest najmniej kapitałochłonna i najbardziej energooszczędna. Stąd też uważamy, że należy jej stworzyć warunki rozwoju, gdyż będzie przez to wspierała program obniżenia energochłonności gospodarki. Przykładem mogą być wytwarzane przez drobną wytwórczość energooszczędne piece do spalania mułów węglowych i gazów, produkowane przez spółdzielczość pracy i rzemiosło. Ilustruje to ogólnopolska renoma rzemieślniczej firmy Bartnika z Mikołowa. Muszą też być podjęte inne przedsięwzięcia w postaci budowy małych elektrowni, młynów i tartaków wodnych.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PoselJerzyJozwiak">Oszczędnościom w sektorze przemysłu towarzyszyć muszą oszczędności energii w sektorze handlowym, transporcie i rolnictwie oraz ciepłownictwie. Musimy uzyskać oszczędność energii w budownictwie przez zwiększenie szczelności i zatrzymywanie ciepła oraz zmniejszenie zużycia energii w domach. Do tego potrzebne jednak są sprawniejsze, oszczędniejsze urządzenia techniczne, wytwarzane przez przemysł. Jak wykazuje statystyka, produkowane przez nas lodówki, pralki, odkurzacze, odbiorniki radiowo-telewizyjne zużywają znacznie więcej energii aniżeli wyroby innych państw. Na przykład węgierska chłodziarka — „LEHEL” zużywa prawie dwukrotnie mniej energii od swojego polskiego odpowiednika. W trakcie dyskusji przed XIII Kongresem Stronnictwa Demokratycznego problemom tym poświęcono wiele uwagi uznając, że oszczędność jest piątym źródłem zasilania energii. Wyrazić należy pogląd, że program, który zostanie przyjęty przez Rząd, uwzględni przedstawione propozycje i pozwoli nadać działaniom oszczędnościowym pełną spójność i skuteczność.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#PoselJerzyJozwiak">Wysoki Sejmie! Perspektywa najbliższych 15 lat naszej gospodarki związana jest ściśle z węglem kamiennym. Aktualne możliwości wydobycia węgla kamiennego kształtują się na poziomie 190 mln ton. Pokrywają one nasze potrzeby paliwowo-energetyczne. Węgiel Kamienny ma znaczny udział w eksporcie. Należy mieć na uwadze fakt, że mimo stosunkowo bogatych zasobów wydobycie węgla kamiennego będzie coraz trudniejsze, a także i kosztowniejsze. Stąd konieczne jest sięganie do nowych złóż w Lubelskim Zagłębiu Węglowym. Powstaje zatem pytanie, jakie należy przyjąć kierunki działania w zakresie gospodarowania węglem kamiennym ii jakie przedsięwziąć środki dla umożliwienia zaopatrzenia gospodarki narodowej w następnych latach i w dalszej perspektywie.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#PoselJerzyJozwiak">Pole manewru jest ograniczone przez fakt zlokalizowania większości czynnych kopalń na terenie Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Występują tam utrudnienia w dziedzinie zwiększenia zatrudnienia, związane z dużym brakiem mieszkań. Potęgują się kłopoty związane ze stanem środowiska naturalnego. Toteż w pracach ogniw, które będą realizowały program rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego, niezbędne będzie uwzględnienie przedsięwzięć inwestycyjnych i organizacyjnych tej kluczowej gałęzi przemysłu na terenie Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Wiązać się one powinny ściśle z przedsięwzięciami na rzecz ochrony powierzchni, budownictwem mieszkaniowym, rozwojem infrastruktury technicznej i społecznej oraz komunikacją. W rezultacie tych przedsięwzięć uzyska się poprawę warunków pracy i życia załóg górniczych. Taki nakaz wynika z koncepcji utrzymania pracy kopalń przez 6 dni w tygodniu. W wyniku realizowania nadal wydobycia w soboty uzyska się w skali roku ilość przekraczającą 30 mln ton węgla. Odbędzie się to poprzez zwiększony wysiłek załóg górniczych. Dzisiaj czas pracy w górnictwie jest najwyższy w kraju i wynika głównie z pracy w dni wolne. W tej sytuacji poparcia, a zarazem wszechstronnego rozważenia wymaga propozycja rozwiązań organizacyjnych, dotycząca dodatkowego urlopu, czynników mobilizujących do podejmowania pracy w wolne roboty.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#PoselJerzyJozwiak">Praktyka dnia codziennego wykazuje, że wysokie zarobki górników są pozorne w porównaniu z ogromnym zagrożeniem życia i dużym stopniem uciążliwości pracy. Do tego dochodzi szybkie wyeksploatowanie sił fizycznych i psychicznych. Stąd też jest mały nabór do pracy w kopalniach, duża liczba wolnych miejsc pracy, jak również niemała fluktuacja. Tak więc elementy mobilizujące nie są i nie będą przywilejami. Będzie to po prostu sprawiedliwe potraktowanie faktu bardzo ciężkiej i niebezpiecznej pracy w dni wolne od pracy. Te koncepcje i propozycje są też przez resort górnictwa i energetyki konsultowane z załogami górniczymi, z ich reprezentacją zawodową — związkami zawodowymi.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#PoselJerzyJozwiak">Wysoki Sejmie! Skomplikowane współczesne procesy gospodarcze powodują, że gospodarka jest funkcją polityki, która określa cele, a gospodarka je realizuje. Problemy dziś omawiane, widziane w perspektywie do 2000 r., mają jeden podstawowy cel — zaopatrzyć gospodarkę narodową w paliwa i energię, stworzyć podstawę do strategii rozwojowej Polski. Realizować je będzie cała gospodarka. Sprzężona ona jest całkowicie i w pełni z kompleksem paliwowo-energetycznym. Na kompleks ten pracuje i z niego korzysta. Ta symbioza widziana być musi w polityce gospodarczej, ustalającej proporcje rozwojowe i dokonującej wyborów w konkretnych warunkach, najbardziej optymalnych. Taki jest pogląd Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, który też uważa, że przedstawiony projekt uchwały Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz program i kierunki działań zmierzających do zapewnienia dostaw paliw i energii w okresie do 2000 r. wraz z rozwojem energetyki jądrowej odpowiadają obecnym i przyszłym potrzebom gospodarki narodowej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszalek">Obecnie zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 55 do godz. 12 min. 35)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jan Waleczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanWaleczek">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Przeżyliśmy ciężką zimę. Gospodarka poniosła wskutek tego poważne straty. Mogły one być znacznie większe, gdyby zawiodły górnictwo i energetyka, ale mimo wszystkich trudności — dopisały. Nie było większych przerw w dostawach paliw i energii. To trzeba docenić. Czy będzie jednak podobnie, gdy i w następnych latach ominą nas łagodne zimy, czego przecież wykluczyć nie można. Niestety, wszystko wskazuje, że możliwości zaopatrzenia kraju w paliwa i energię nie pójdą w parze z rosnącym popytem i w przyszłości nie tylko w okresie zimy, ale także w innych porach roku mogą wystąpić kłopoty z zaspokojeniem potrzeb. Tkwimy bowiem w kryzysie energetycznym, który może bardzo poważnie zaciążyć na funkcjonowaniu gospodarki narodowej i jej rozwoju. Z tego trzeba sobie zdawać sprawę i tej prawdzie trzeba spojrzeć w oczy. Bardzo dobrze więc się stało, że Wysoka Izba uczyniła problemy zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię do roku 2000 tematem dzisiejszej debaty.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselJanWaleczek">Kryzysowi energetycznemu się nie wymkniemy, trzeba więc znaleźć sposoby złagodzenia go. Możemy to osiągnąć kilkoma sposobami, z wszystkich jednak w naszych warunkach najważniejsza, bo uzyskiwana najtańszym kosztem, jest z pewnością racjonalizacja zużycia paliw i energii, która bez wątpienia może dać ważkie efekty. Nie tylko może — musi je dać, bo inaczej proponowany na nadchodzące lata bilans energetyczny po prostu się nie zamknie. Racjonalizacja zużycia paliw i energii może dać ważkie efekty dlatego, bo od lat jawnie marnotrawimy ogromne ilości nośników energii. W tej mierze przekroczone zostały wszystkie rozsądne granice.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselJanWaleczek">Skąd ta rozrzutność? Co sprawiło, że trwonimy nasz narodowy skarb, jakim jest węgiel — podstawa naszej gospodarki energetycznej. Ów węgiel wydobywany z tak wielkim trudem i poświęceniem przez armię naszych ofiarnych górników, przy gwałtownie rosnących kosztach — bo trzeba go eksploatować na coraz większych głębokościach, z coraz większymi utrudnieniami wszelkiego rodzaju. Marnotrawimy go, bo wciąż lansowano hasło, że Polska węglem stoi, że mamy go pod dostatkiem, że w ogóle jesteśmy krajem taniej energii — i czego jak czego, ale węgla nam nigdy nie zabraknie. Jest go dość pod ziemią, może go być dość na powierzchni. A prawda była i jest inna.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselJanWaleczek">Rozbudowywaliśmy więc przemysł, nie bacząc, że forsujemy energochłonne gałęzie produkcji lub też przestarzałe, rozwijaliśmy wielkopłytowe budownictwo mieszkaniowe, nie wnikając w to, że wybraliśmy akurat najbardziej materiało-i energochłonną metodę wznoszenia domów. To wszystko znalazło w końcu wyraz w tym, że pod względem energochłonności gospodarki osiągnęliśmy wskaźniki żenująco wysokie. Dość powiedzieć, że energochłonność gospodarki jest u nas 1,2 raza większa niż na przykład na Węgrzech, 1,3 raza większa niż w Wielkiej Brytanii i 2,2 raza większa niż we Francji.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselJanWaleczek">Mamy już wytyczony główny kierunek naszej polityki energetycznej w najbliższej przyszłości. Niezbędne są zmiany strukturalne w produkcji, wyeliminowanie z niej tych wyrobów, które pożerają nadmierne ilości surowców i energii, i zastąpienie innymi, oszczędniejszymi pod obu względami. Konieczne jest też wyposażenie samej energetyki w bardziej sprawne, dające lepsze wykorzystanie spalanego węgla kotły i inne urządzenia. Rezerwy tu są oczywiście bardzo poważne. Taki manewr wymaga oczywiście środków finansowych, ale nie od dziś wiadomo, że nakłady na racjonalizację zużycia paliw i energii są co najmniej dwukrotnie niższe niż inwestowanie w nowe źródła energii, a przy tym efekty uzyskuje się stosunkowo szybko.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselJanWaleczek">Mógłby ktoś powiedzieć, że teraz, gdy mocujemy się z ogólnym kryzysem gospodarczym, nie pora myśleć o tego rodzaju przedsięwzięciach. Trudno się z tym zgodzić. Właśnie teraz może to być łatwiejsze niż kiedykolwiek. Powiem jeszcze inaczej — jesteśmy obecnie za biedni, aby nie podjąć się wdrożenia szerokiego i sensownego programu oszczędzania paliw i energii. Nie stać nas na to, aby je marnować.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoselJanWaleczek">Ogromny wyłom w naszym bilansie energetycznym wywołany jest nieustannie wielkimi stratami energii cieplnej w naszych budynkach mieszkalnych, przemysłowych i biurowych. Budujemy je tak, jak gdyby nam zależało na ogrzewaniu powietrza atmosferycznego. Corocznie tracimy z tego tytułu dziesiątki milionów ton paliwa umownego. Liczba ta brzmi nieprawdopodobnie, ale jest ścisła. Żeby ją lepiej zobrazować, wystarczy dodać, że kilkanaście kopalń, wydobywa węgiel tylko po to, aby — po zamianie na energię cieplną — był on bezużytecznie tracony. Nasze straty tym powodowane są — tutaj znów pozwolę sobie na pewną ilustrację — aż dwa razy wyższe niż np. we Francji i aż 4 razy wyższe niż w Danii i Szwecji Tylko w styczniu i lutym br., kiedy przyszły silne mrozy, zamiast zaoszczędzić, jak planowano, milion ton węgla, zużyliśmy go głównie właśnie — na skutek złego ocieplenia budynków — 3 mln ton więcej.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PoselJanWaleczek">Skąd się to bierze? Wznosząc budynki stosujemy niewłaściwe materiały, montujemy elementy byle jak, a przede wszystkim zapominamy o tym, że trzeba im dać dobrą osłonę izolacyjną. Ciepło ucieka więc z nich obficie. Stare nauki poszły w las, bo jednak drogi ucieczki ciepła w obiektach ze starego budownictwa są szczelniej pozamykane. Oczywiście, budowlani powiedzą, że nie mogą ograniczyć strat ciepła, bo nie mają pod dostatkiem materiałów izolacyjnych. Trudno temu zaprzeczyć. Pod względem produkcji wełny mineralnej i wyrobów z włókna szklanego jesteśmy bodajże na ostatnim miejscu w Europie. Nasze opóźnienie w tej dziedzinie dziwi najbardziej dlatego, że wszystkie surowce do produkcji wełny mineralnej i szklanej mamy w kraju, żadnego importu tu nie potrzeba.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PoselJanWaleczek">Postulat jest jasny. Należy jak najszybciej zwiększyć zdolności produkcyjne przemysłu materiałów izolacyjnych, bo bez inwestycji w tej gałęzi przemysłu będziemy nadal budować w wielu przypadkach kopalnie tylko po to, by wydobywany z nich węgiel uchodzi! w powietrze. Warto tu przytoczyć wymowną liczbę. Tylko dzięki poprawieniu izolacji w budynkach wznoszonych w latach 1980—1990, a będzie ich — jak wiemy — mniej niż w latach poprzednich, możemy zaoszczędzić rocznie 10 mln ton paliwa umownego. A gdybyśmy jeszcze docieplili choć część starych budynków Oto miara problemu.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PoselJanWaleczek">Następnie — okna naszych mieszkań są za duże w stosunku do powierzchni przegród zewnętrznych. Maksymalnie powinny one zajmować 1/5 elewacji mieszkania, tymczasem często konkurują z powierzchnią okien w rzymskich willach. Poza tym są na ogół nieszczelne. Gdyby były szczelniejsze, zapotrzebowanie na ciepło zmniejszyłoby się aż o 30%. Bardzo dobre rezultaty daje zastosowanie okiennic, żaluzji, rolet. Tymczasem prawie już zapomnieliśmy, jak te rzeczy wyglądają. Warto ~te~ż pomyśleć o nowości — o oknach 3-szybowych. Szkła okiennego mamy ponoć pod dostatkiem.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PoselJanWaleczek">Zadziwiającymi emitorami ciepła są też nasze kaloryfery. Nie mają one bowiem zaworów regulujących, pozwalających dostosować pobór ciepła do warunków pogodowych. Trudno ~s~ie więc dziwić rezultatom (badań, które wykazały, że w budynkach wielomieszkaniowych aż 50% lokali jest przegrzanych. Straty ciepła z tego tytułu wynoszą od 10 do 20%. Przydałyby się nam przede wszystkim zawory, a jeszcze bardziej termoregulatory, samoczynnie dozujące ciepło. Ale znowu pytanie — kto ma te urządzenia produkować. Odpowiedź na to pytanie jest pilnie potrzebna, im prędzej ją uzyskamy, tym lepiej, bo wprowadzenie automatycznej regulacji ciepła pozwoliłoby rocznie zaoszczędzić około 4 mln ton paliwa umownego, czyli rocznie średnio produkcję dużej kopalni.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PoselJanWaleczek">Krótko jeszcze wspomnę, że na przykład w naszych kuchniach, w tych, które nie korzystają z gazu czy z elektryczności wciąż jeszcze stoją mało wydajne piece. Od lat mówi się o uruchomieniu produkcji nowocześniejszych, oszczędniejszych, jest to na pewno zadanie dla rzemiosła, ale plany te wciąż też pozostają tylko w sferze projektów. A gdyby się je zrealizowało, moglibyśmy rocznie zaoszczędzić co najmniej 2 mln ton paliwa umownego.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PoselJanWaleczek">Jak więc widzimy, chcąc uzyskać liczące się efekty, musimy mieć kompleksowy program racjonalizacji gospodarki paliwowo-energetycznej, przypisany obligatoryjnie wszystkim resortom. Wycinkowe i akcyjne działania niewiele zmienią. Dopiero, gdy studiuje się publikacje bilansujące, co w świecie dokonało się w ostatnich latach w energetyce jądrowej, możemy sobie uzmysłowić, jak dalece jesteśmy w tej dziedzinie opóźnieni w stosunku do innych krajów, w tym także krajów socjalistycznych. W tym wypadku odegrało też znaczącą rolę pewne zadufanie w to, że jesteśmy krajem taniej energii, pozyskiwanej z węgla.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PoselJanWaleczek">Na początku nie rokowano tej energetyce wielkich szans, budowa elektrowni jądrowych była bowiem droższa od budowy elektrowni konwencjonalnych. Ale w późniejszych latach zdołano te koszty znacznie obniżyć i dziś, jeśli weźmie się w rachubę rachunek ciągniony, uwzględniający zatem także koszty budowy kopalń, elektrowni węglowych i transportu paliwa, to nakłady na budowę elektrowni jądrowej są porównywalne z wydatkami na elektrownię węglową. Zarazem — to trzeba podkreślić — koszty wytwarzania energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych są niższe niż węglowych od kilkunastu, nawet do trzydziestu kilku procent.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#PoselJanWaleczek">Pierzchły też obawy związane z bezpieczeństwem eksploatacji elektrowni jądrowych przy zachowaniu obowiązujących w tej mierze norm, niezmiernie ostrych, są one mniej uciążliwe i szkodliwe dla środowiska niż elektrownie węglowe.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#PoselJanWaleczek">Dlatego też już około 10% wytwarzanej w świecie energii elektrycznej pochodzi z elektrowni jądrowych.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#PoselJanWaleczek">Wszystko przemawia więc za tym, aby i u nas forsować budowę elektrowni jądrowych. Należałoby opowiedzieć się za — „mocniejszym” wariantem z dwóch zaproponowanych w opracowaniu przedstawionym przez Radę Ministrów, albo nawet za spowodowaniem, po pomyślnym przeprowadzeniu rozmów z partnerami z krajów RWPG, szybszego niż to przedstawiono rozwoju krajowej energetyki jądrowej.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#PoselJanWaleczek">Wysoki Sejmie! Dla nikogo nie ulega wątpliwości, że bez pomyślnego ,,jutra energetycznego” Polski, nie będzie pomyślnego jutra Polski. Brzmi to dramatycznie, ale dobrze, że tej prawdzie staramy się spojrzeć w oczy. Dlatego uważam, że dzisiejsza nasza debata nad problemami zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię do końca bieżące? wieku nie może być ostatnią.</u>
          <u xml:id="u-14.18" who="#PoselJanWaleczek">W imieniu Koła Poselskiego — „Pax” wnoszę, aby Wysoki Sejm w przyszłości wnikliwie analizował, jak przebiega realizacja tych zamierzeń, które zostaną uznane za szczególnie ważne. Nie ma co ukrywać, że jeśli nie poczynimy istotnych postępów w dziedzinie racjonalizacji zużycia paliw i energii, nasza gospodarka napotka przy wychodzeniu z kryzysu bariery, których może nie pokonać. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-14.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Lidia Jackiewicz-Kozanecka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Informacja Rządu o założeniach bilansu paliwowo-energetycznego do 2000 roku oraz kierunkach rozwoju energetyki atomowej jest kolejnym przedsięwzięciem zmierzającym do reorientacji naszej polityki w zakresie gospodarki paliwowo-energetycznej, a w konsekwencji całej gospodarki krajowej, której perspektywiczny rozwój może być planowany wyłącznie na podstawie podaży paliw i energii. Impuls do takich działań stanowi uchwała X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, zapoczątkowująca proces poprawy wykorzystania paliw i energii. Działania takie są niezbędne, ponieważ w całym powojennym okresie rozwojowi gospodarki towarzyszyły poglądy o ogromnych zasobach węgla kamiennego w Polsce i znacznych możliwościach zwiększenia jego wydobycia. Poglądy te w poważnym stopniu zaciążyły na ukształtowaniu się struktury naszej gospodarki, która charakteryzuje się przewagą branż energochłonnych, stosowaniem energochłonnych technologii w przemyśle i budownictwie, nadmiernym zużyciem materiałów, w tym także cementu i stali, eksportem wyrobów i materiałochłonnych, a także znaczną transportochłonnością.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Tymczasem dalszy rozwój gospodarczy kraju i tempo wzrostu zapotrzebowania na paliwa i energię znacznie przekraczają ich podaż zarówno ze źródeł krajowych, jak i z importu. Ponieważ możliwości uzyskania łatwo dostępnej i względnie taniej energii stają się coraz mniejsze, w konsekwencji dotychczas panujący pogląd o konieczności dostarczenia takiej ilości energii, ile wynika z zamierzeń rozwojowych kraju, musi ustąpić miejsca realistycznemu podejściu do tej kwestii i przyjęciu formuły, że tak musimy zaplanować rozwój gospodarczy, aby przy dostępnych ilościach energii pokryć możliwie maksymalnie potrzeby społeczeństwa. Nieprzypadkowo tezę taką wysunął również Komitet Gospodarki Energetycznej Naczelnej Organizacji Technicznej, bowiem doświadczenia krajów wysoko rozwiniętych wskazują na możliwości osiągania przyrostu produkcji przemysłowej przy minimalnym lub nawet zerowym wzroście zużycia paliw i energii. Droga do tego celu prowadzi przez wdrażanie szeroko pojętego postępu naukowo-technicznego.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Na dłuższą metę, oprócz rozsądnego inwestowania w źródła energii, jedynym sposobem złagodzenia napięć w bilansie paliwowo-energetycznym jest postawienie na oszczędność paliw i energii oraz racjonalizację ich zużycia. Paliwa i energia są dobrami nieodtwarzalnymi a ich niedobór hamuje rozwój społeczno-gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Jednakże sytuacja energetyczna kraju wymaga szczególnego podejścia do problematyki racjonalizacji użytkowania paliw i energii, bowiem aktualny stan gospodarki cechuje nie tylko duża energochłonność, ale i rozrzutność w gospodarowaniu energią.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">W stosunku do uprzemysłowionych krajów wskaźnik energochłonności dochodu narodowego w Polsce jest ponad 2 razy większy. W tej sytuacji pozyskiwanie energii przez racjonalizację jej użytkowania jest bezwzględną koniecznością, bowiem najtańszą społecznie energią jest energia rozumnie zaoszczędzona. Dlatego też szczególnego znaczenia nabiera podjęcie przez Rząd opracowania długofalowego programu racjonalizacji użytkowania paliw i energii w okresie do 2000 r., który będzie obejmował konkretne zadania dla poszczególnych resortów i zgrupowanych w nich jednostek organizacyjnych. Z programu tego wynika, że potencjalne możliwości racjonalizacji w przeliczeniu na pierwotne nośniki energii powinny przynieść efekty około 20 mln ton paliwa umownego w 1990 r., i 70 mln ton paliwa umownego w 2000 r. Osiągnięcie tych wielkości stanowi niezbędny warunek zamknięcia bilansu paliw i energii w poszczególnych latach do 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Wobec niemożności zaspokojenia potrzeb gospodarki na paliwa i energię w drodze rozbudowy wysoce kapitałochłonnych przemysłów energowydobywczych i energoprzetwórczych jedynym długofalowym rozwiązaniem tego problemu jest racjonalizacja i oszczędność zużycia paliw i energii. Jednakże przewidywane efekty z tytułu racjonalizacji gospodarki paliwowo-energetycznej będą mogły być osiągnięte pod warunkiem pełnej realizacji wspomnianego programu ściśle powiązanego z NPSG oraz w drodze racjonalizacji strukturalnej i techniczno-organizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Postęp techniczny na świecie jest już od wielu lat przedmiotem głębokiego i stałego zainteresowania rządów. Kraje wysoko uprzemysłowione systematycznie doskonalą politykę naukowo-techniczną w taki sposób, aby zwiększyć konkurencyjność własnej gospodarki przez wytwarzanie wyrobów o wysokiej jakości i nowoczesności, jak również przez stosowanie m.in. technologii materiało-i energooszczędnych.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Postęp naukowo-techniczny, niestety, ciągle jeszcze nie odgrywa przypisanej mu roli i nie odpowiada możliwościom ani potrzebom naszej gospodarki — również w dziedzinie wdrażania energooszczędnych technologii oraz konstrukcji maszyn i urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Racjonalizacja strukturalna powinna zmierzać do przebudowy struktury gospodarki narodowej przez zmniejszenie udziału produkcji i usług energochłonnych i zwiększenie udziału produkcji i usług o niskiej energochłonności. W zakresie racjonalizacji strukturalnej możliwości obniżenia zapotrzebowania na energię kryją w sobie wszystkie działy gospodarki narodowej, przy czym szczególnie duże są one w przemyśle i transporcie. Przemysł pobiera ponad 50% energii finalnej zużywanej w gospodarce, decydując w poważnej mierze o wielkości potrzeb energetycznych kraju.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Do bardzo energochłonnych należą przemysły: hutnictwa żelaza, chemiczny, paliwowo-energetyczny i materiałów budowlanych. Dlatego w bliższej i dalszej perspektywie postęp naukowo-techniczny musi objąć te dziedziny. Tylko przez zmiany strukturalne w naszej gospodarce i stosowanie w produkcji m.in. energooszczędnych technologii możemy zmniejszyć dystans, jaki dzieli nas w wielu dziedzinach od krajów rozwiniętych.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Należy jednak stwierdzić, iż zagadnienie rekonstrukcji strukturalnej gospodarki jest niezwykle złożone i wymaga uwzględnienia wielu jego aspektów. Stąd zamierzenia i zadania z tej dziedziny muszą być poprzedzone gruntownymi badaniami wpływu ich realizacji na inne dziedziny gospodarki i życia społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Do podstawowych kierunków racjonalizacji techniczno-organizacyjnej należy zaliczyć przede wszystkim:</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">—rekonstrukcję techniczno-organizacyjną branż, —usprawnienia organizacyjne, —poprawę sprawności maszyn i urządzeń na mniej energochłonne i wprowadzenie nowoczesnych technologii produkcji, —zwiększenie odzysku energii odpadowej we wszystkich jej postaciach.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Realne możliwości obniżenia zużycia paliw i energii kryją się w wielu dziedzinach i sferach działania. Dużych możliwości oszczędzania należy poszukiwać w dalszej stabilizacji pracy zakładów przemysłowych przez:</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">— poprawę stanu technicznego maszyn i urządzeń jako rezultatu zapewnienia właściwej jakości remontów i konserwacji, — lepsze wykorzystanie czasu pracy, —poprawę jakości wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Znaczne oszczędności paliwa można osiągnąć przez tzw. spłaszczanie dobowych przebiegów mocy odbieranej z systemu elektroenergetycznego, czyli przez możliwie równomierne obciążenie elektrowni krajowych w ciągu całej doby. Praktycznie bowiem w ciągu całego roku różnica między zapotrzebowaniem mocy rano i wieczorem wynosi od 1000 do 2000 MW, a między zapotrzebowaniem maksymalnym i minimalnym dochodzi nawet do kilku tysięcy megawatów. Tak więc, równomierne rozłożenie zapotrzebowania mocy w ciągu doby przez odbiorców przemysłowych może obniżyć maksymalne wartości tej mocy, przynosząc w efekcie poważne oszczędności węgla przez wyeliminowanie z pracy niskosprawnych elektrowni zużywających dwukrotnie więcej paliwa niż elektrownie wysokosprawne. Ponadto trwałe ukształtowanie się równomiernego zapotrzebowania mocy umożliwia zmniejszenie rezerw mocy kosztownych zarówno ze względu na nakłady inwestycyjne, jak i koszty eksploatacyjne.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Poważne oszczędności energii można uzyskać również przez modernizację oświetlenia, ale także przez właściwą eksploatację istniejących źródeł światła. Rozległą sferą, w której możliwe jest uzyskanie dużych oszczędności energii jest rozszerzenie zastosowania energoelektroniki do napędów silnikowych oraz do zasilania urządzeń elektrotermicznych w przemyśle. Ocenia się, że szczególnie duże efekty może przynieść upowszechnienie w przemyśle cementowym stosowania metody suchej zamiast mokrej, z równoczesnym zastąpieniem oleju opałowego węglem kamiennym.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Realizacja zamierzeń oszczędnościowych i racjonalizacyjnych ma określone uwarunkowania. Do podstawowych należy zaliczyć: możliwości inwestycyjne gospodarki narodowej, zapewnienie dostaw odpowiednich maszyn, urządzeń, materiałów i potencjału wykonawczego, a także stworzenie odpowiednich mechanizmów ekonomicznych zachęcających do podejmowania efektywnych przedsięwzięć racjonalizacyjnych. Służyć temu powinny także inne działania stymulacyjne w sferze zarządzania, organizacji, szkolenia, propagandy i kontroli.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Problematyka racjonalizacji użytkowania paliw i energii powinna też znaleźć odzwierciedlenie w tematach badawczych programów centralnych i innych. Realizacja zamierzeń w dziedzinie racjonalizacji zużycia paliw i energii stanowi efektywne, alternatywne rozwiązanie w stosunku do rozbudowy potencjału wydobywczego i wytwórczego energetyki. Koszt zaoszczędzenia jednostki paliwa lub energii przez racjonalizację jej zużycia stanowi średnio 50 do 70% nakładów, które należałoby ponieść na rozbudowę kopalń i elektrowni. Stąd przedsięwzięcia w tym zakresie muszą być traktowane jako integralna część narodowych planów społeczno-gospodarczych, a więc muszą być precyzyjnie zaprogramowane i z całą konsekwencją w pełni wykonane. Bowiem niepełne wykonanie programów oszczędności i racjonalizacji, przy jednoczesnym odpowiednim ograniczeniu programów rozbudowy bazy paliwowo-energetycznej, spowoduje deficyt paliw i energii ze wszystkimi ujemnymi skutkami dla gospodarki narodowej i społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#PoselLidiaJackiewiczKozanecka">Realizacja przedstawionych przez Rząd zamierzeń zależy od tego, czy i w jakim stopniu uda się nam uruchomić rezerwy tkwiące w możliwościach racjonalizacji zużycia paliw i energii. Dlatego też nadanie właściwej rangi tej problematyce i uporządkowanie gospodarki paliwowo-energetycznej jest warunkiem prawidłowego, ekonomicznego rozwoju kraju. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Stanisław Olecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselStanislawOlecki">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Wiadomo, że przyszłość polskiej energetyki nieodłącznie wiąże się z rozwojem energetyki jądrowej. Wobec ograniczonych możliwości wzrostu podaży węgla paliwo jądrowe jest liczącym się i realnym źródłem, na którym oprzeć można dalszą rozbudowę bazy energetycznej kraju i zapewnić pokrycie szybko wzrastającego zapotrzebowania na energię elektryczną ze strony gospodarki narodowej i społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselStanislawOlecki">Polska wkroczyła już w realizację programu rozwoju energetyki jądrowej. W 1990 r. pierwsza elektrownia jądrowa rozpocznie zasilanie krajowej sieci energetycznej w energię. Przewiduje się, że udział mocy elektrowni jądrowych w całkowitym przyroście nowych mocy w latach 1986—2000 wyniesie 39%, w tym w latach 1996—2000 około 60—70%. Jest to więc niezwykle brzemienny zamiar o strategicznym znaczeniu dla życia i rozwoju naszego kraju w następnych dziesięcioleciach. Jest to też zamiar dobitnie świadczący o tym, że Polska pójdzie drogą nowoczesnego rozwoju w ślad za postępem, jaki jest udziałem rozwiniętych państw świata.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselStanislawOlecki">Program rozwoju energetyki jądrowej niesie z sobą różnorodne problemy. Dotyczą one między innymi lokalizacji elektrowni jądrowych w takich rejonach, w których istnieją najbardziej korzystne dla tego celu warunki, w których wysoką efektywność połączyć będzie można z innymi wymogami gospodarczego i społecznego rozwoju tych rejonów. Dlatego też wszelkim pracom planistycznym towarzyszą wielokierunkowe badania, studia i analizy, mające argumentować wybór optymalnych wariantów lokalizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselStanislawOlecki">W sprawie lokalizacji jednej z zamierzonych do budowy elektrowni atomowych chciałbym zgłosić zapytanie poselskie w imieniu Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Płocku, zgodnie z odczuciami społecznymi tegoż regionu, do wicepremiera Zbigniewa Szałajdy.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselStanislawOlecki">Na terenie woj. płockiego przewidywane są dwie lokalizacje elektrowni jądrowej — w okolicach Karolewa, lub w rejonie Wyszogrodu. Za lokalizacją elektrowni w rejonie Wyszogrodu przemawiają następujące argumenty:</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselStanislawOlecki">Pierwszy — konieczność szybkiego uregulowania środkowego biegu Wisły.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoselStanislawOlecki">Drugi — możliwość zapobieżenia powodziom w rejonie Płocka.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PoselStanislawOlecki">Trzeci — ochrona jedynego kompleksu leśnego w naszym regionie, który zostałby zagrożony ewentualną lokalizacją elektrowni w okolicach Karolewa.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PoselStanislawOlecki">Jestem świadomy tego, że ostateczny wybór dokonany zostanie po wnikliwym i dogłębnym zbadaniu wszelkich racjonalnych przesłanek i argumentów. Ale już dzisiaj, sygnalizując niektóre z nich, chciałbym zapytać, i o ile jest możliwe uzyskać odpowiedź, czy zamierza się określić lokalizację planowanej budowy elektrowni jądrowej w Wyszogrodzie — za czym przemawiają, jak wspomniałem, ważne względy gospodarcze i społeczne. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Józef Mucha:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJozefMucha">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Z przedłożonych przez Rząd informacji wynika, że zapotrzebowanie kraju na paliwa i energię w roku 2000 wynosić będzie około 320 mln ton paliwa umownego. W stosunku do zużycia planowanego na rok bieżący oznacza to wzrost o 80% w ciągu 15 lat. Tak dużej ilości energii nie będziemy w stanie — jak to wynika z dostarczonych nam materiałów — sami wyprodukować ani też zakupić za granicą. Jednak musimy zapewnić dalszy rozwój kraju, przygotowując nowe miejsca pracy, realizując poszczególne przyjęte już plany i programy wyżywienia narodu, budownictwa mieszkaniowego, rozwoju oświaty, kultury itp.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselJozefMucha">Zakładany postęp gospodarczo-społeczny wiąże się nierozerwalnie ze wzrostem zapotrzebowania na różnego rodzaju energię. W opracowaniu Komisji Planowania przy Radzie Ministrów wskazano na konieczność poniesienia olbrzymich nakładów na rozwój bazy energetycznej, a także na racjonalizację i wzrost efektywności wykorzystania energii i paliw. Uważam, że należy bardziej zwrócić uwagę na ten drugi problem i twierdzę, że wielu z nas z niecierpliwością oczekuje na przygotowywany przez Rząd kompleksowy program racjonalizacji użytkowania paliw i energii w okresie do 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselJozefMucha">Ograniczenie energochłonności produkcji jest zadaniem pierwszoplanowym, ponieważ dotychczasowe efekty w tym zakresie są znikome. Nie dopracowaliśmy się mechanizmów, które zmuszałyby każdego zatrudnionego na każdym stanowisku pracy do oszczędzania energii zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio poprzez właściwą organizację pracy i jej wydajność.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselJozefMucha">Traktując przedstawione problemy jako wstęp do szczegółowej dyskusji nad rozwojem energetyki w kraju, należy często powracać do decyzji i działań z poprzednich lat. Trzeba analizować, czy te działania były zawsze trafne, jakie przynosiły efekty i jakie popełniono błędy. Chodzi o to, aby wypracowane w najbliższym czasie koncepcje były maksymalnie przydatne zarówno za lat 10, jak i znacznie później.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselJozefMucha">W przedstawionej na dzisiejsze posiedzenie Sejmu informacji słusznie zwraca się uwagę na istniejące obawy, czy przewidywane inwestycje oraz planowane oszczędności paliwa i energii będą możliwe do osiągnięcia, a to z powodu trudności materiałowych, technologicznych i płatniczych. Tym bardziej więc potrzebny będzie szczegółowy program ukazujący dogłębnie wszystkie możliwości uzyskiwania energii i jej racjonalnego zużycia.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselJozefMucha">Wysoki Sejmie! Rolnicy, jako ludzie najbardziej związani ze środowiskiem przyrodniczym, na pewno są zainteresowani pozyskiwaniem energii z tzw. źródeł niekonwencjonalnych, a więc wody, wiatru i innych. Ostatnio mało mówi się na ten temat, a przecież kilka lat temu w środkach masowego przekazu często pokazywano przykłady takiego wykorzystania sił przyrody. Spodziewaliśmy się, że w tym zakresie uruchomi się produkcję niektórych potrzebnych urządzeń oraz wskaże mniej kosztowne przykłady już istniejące w kraju i za granicą. W przypadku wykorzystania wody jako źródła energii byłaby to również korzyść w postaci jej gromadzenia dla rolnictwa i przemysłu. Temat ten, choć w realizacji kosztowny, jest jednak zbyt mało popularny, a powinien być upowszechniany, zaś inicjatorzy w tym zakresie odpowiednio wynagradzani.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PoselJozefMucha">Jako rolnik jestem szczególnie zainteresowany dopływem ilościowym i jakościowym energii do rolnictwa. Zapóźnienie naszego rolnictwa w wykorzystaniu energii w stosunku do krajów wysoko uprzemysłowionych niektórzy naukowcy oceniają nawet na kilkadziesiąt lat. Stąd, bez radykalnej poprawy w tym zakresie, mało realny staje się program poprawy wyżywienia narodu.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselJozefMucha">Niezależnie od ogólnych tendencji rozwoju rolnictwa w naszym kraju następują stopniowe zmiany strukturalne pod względem wielkości gospodarstw, stanu ludności rolniczej i jej starzenia się. W ślad za tym musi iść szybka technizacja rolnictwa, której podstawą będzie odpowiednie wykorzystanie paliw i energii. Nawet obecne, niskie wykorzystanie energii na wsi napotyka jeszcze znaczne utrudnienia, szczególnie dotkliwe w produkcji zwierzęcej i w najniższym ogniwie przetwórstwa rolno-spożywczego. Brakuje wciąż podstawowych urządzeń energetycznych i instalacyjnych. Nie ma na wsi odpowiednich usług w zakresie naprawy i konserwacji urządzeń energetycznych. Ileż można byłoby oszczędzić ciepła, stosując w gospodarstwie wiejskim odpowiednie piece, przystosowane do spalania różnorodnych materiałów opałowych, o czym tu już przedmówcy mówili. W dalszym ciągu problemem jest nabycie prostych materiałów izolacyjnych dla budownictwa wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PoselJozefMucha">Mieszkańcy wsi zdają sobie sprawę, że w istniejącej skomplikowanej sytuacji w zaopatrzeniu w gaz, kompleksowa gazyfikacja wsi jest niemożliwa. Oczekują jednak, że problem ten w wiejskich gospodarstwach domowych zostanie rozwiązany w inny sposób, na przykład wyposażając gospodarstwa domowe w kuchnie elektryczne. Wieś czeka na postęp techniczny, a mogą to być tylko rozwiązania energooszczędne i czasooszczędne. Są także i inne możliwości oszczędzania energii. Wielu rolników posiada duże ciągniki, z nie w pełni wykorzystaną mocą. Podobne są przypadki używania ciągników o mocy 60 i 80 KM do zwykłych prac transportowych w zakładach pracy i na budowach, a przecież wystarczyłby czasem tylko ciągnik 10—20-konny, oczywiście, zużywający mniej paliwa. Jest zatem nagląca potrzeba sfinalizowania produkcji małych ciągników. Jest również potrzeba — o której w latach siedemdziesiątych wspominaliśmy — przestawienia transportu rolnego z ciągnikowego na samochodowy. To jest również oszczędność paliwa i czasu.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PoselJozefMucha">Racjonalizacja zużycia paliw i energii na wsi, to 'także dobre drogi, tak bardzo potrzebne telefony, właściwa informacja handlowa i usługowa oraz poprawa w zaopatrzeniu. Jest to również sprawnie działająca administracja państwowa i gospodarcza. Jakże często za zwykłą częścią do maszyny rolnik przejeżdża kilkaset kilometrów. Można tę ostatnią sprawę odnieść do całej gospodarki, w której uporządkowanie zaopatrzenia materiałowego jest szczególnie zaniedbane.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PoselJozefMucha">Kontrole przeprowadzane w zakładach pracy wskazują również na takie niedociągnięcia, jak eksploatacja pojazdów niesprawnych technicznie, brak weryfikacji norm paliwowych, zaliczanie strat paliwa w koszty przedsiębiorstwa, bez obciążania winnych, a także wykorzystywanie pojazdów służbowych do celów prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#PoselJozefMucha">Wysoki Sejmie! Przekazując tych kilka myśli w dyskusji nad problemem energetycznym w Polsce, jestem przekonany, że zdołamy na tyle zaopatrzyć gospodarkę narodową w paliwa i energię, iż każda dziedzina tej gospodarki będzie mogła rozwijać się zgodnie z planem i potrzebami naszego kraju. W nawiązaniu do istniejącej trudnej sytuacji gospodarczej, pozwalam sobie szczególnie wyeksponować konieczność zaspokojenia wielkich i stale rosnących zapotrzebowania rolnictwa i całego kompleksu żywnościowego zarówno na energię, jak i wszelkiego rodzaju energochłonne urządzenia dla tego rolnictwa niezbędne. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszalekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Stanisław Kamieniarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselStanislawKamieniarz">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Jako członek sejmowej Komisji Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych oraz zawodowo związany z przemysłem naftowym i górniczym, pragnę wyrazić ogromne zadowolenie z faktu, że właśnie dzisiaj możemy przedstawić problem o niezwykłej wadze, jakim jest zaopatrzenie gospodarki narodowej w paliwa i energię do roku 2000.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselStanislawKamieniarz">Mam pełną świadomość, że wycinek tematyczny, jaki pragnę zaprezentować, dotyczący ropy naftowej i gazu, łatwiej byłoby mi przedstawić nieco wcześniej, wtedy, kiedy w odpowiednio podsycanej atmosferze tworzono mit o polskim Kuwejcie, jaki nagle miał się okazać na Wybrzeżu. Ale z tych, podkreślam, umiejętnie podsycanych nadziei pozostało niewiele. Realia bowiem w naszym krajowym wydaniu są daleko mniej optymistyczne.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselStanislawKamieniarz">Aktualne wydobycie ropy naftowej w kraju sięga zaledwie około 200 tys. ton i stanowi to ułamek procenta w stosunku do potrzeb. Nawet w najlepszych latach powojennych nie przekroczyliśmy nigdy 0,5 mln ton wydobycia tego surowca. Tak więc praktycznie skazani jesteśmy na ciągły i bardzo kosztowny import z roku na rok wyższy, bo takie potrzeby zgłasza gospodarka.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PoselStanislawKamieniarz">Zakładając średnie tempo rozwoju gospodarki narodowej przy jednoczesnym wzroście motoryzacji, co jest rzeczą nie do uniknięcia, w 2000 roku konieczne będzie dostarczenie 23 mln ton ropy i produktów naftowych, to jest prawie o 50% więcej niż w roku bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PoselStanislawKamieniarz">Obywatele Posłowie! Sytuacja jeśli chodzi o gaz jest nieco lepsza, bowiem krajowa produkcja zaspokaja około 50% potrzeb. Pozostała zaś wielkość 6 mld m^3^ jest jednak importowana. Potrzeby roku 2000 wskazują na konieczność zwiększenia tego importu o kolejne 5 mld m^3^ lub nawet 9 mld m^3^, przy nieznacznym tylko zwiększeniu produkcji własnej. Użyłem celowo słowa produkcja, bowiem obok wydobycia uzyskujemy również gaz w wyniku odmetanowania kopalń, jak również w wyniku produkcji koksu.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PoselStanislawKamieniarz">Podana przeze mnie sytuacja uwzględnia równolegle konieczność zaoszczędzenia do 2000 r. 70 mln ton paliwa umownego. Jak z tego wynika, problem zaspokojenia potrzeb gospodarki narodowej w paliwa płynne i gazowe staje się coraz trudniejszy. Niewątpliwie w tej sytuacji nasuwają się pytania: kto zapewni nam źródła dostaw ropy naftowej i gazu, czy nas stać na tak kosztowny import oraz co robić, aby w oparciu o własną bazę surowcową złagodzić ten problem? Czuję się zwolniony z obowiązku odpowiedzi na dwa pierwsze pytania, wobec stwierdzeń zawartych w wystąpieniu wicepremiera Szałajdy. Chciałbym tylko dodać, że gdyby rozważyć teoretycznie Konieczność zakupu ropy w II obszarze płatniczym, to przy obecnych cenach za import 23 mln ton ropy w 2000 r., trzeba by zapłacić około 4,6 mld dolarów. Moim zdaniem będzie to niemożliwe, nawet jeśli do tego czasu pokonamy trudności płatnicze.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>