text_structure.xml 390 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Piotr Stefański i Andrzej Werblan.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGucwa">Wysoki Sejmie! W dniu 18 października 1978 r. Rada Państwa podjęła następującą uchwałę w sprawie zwołania sesji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej:</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławGucwa">„Na podstawie art. 30 ust. 1 pkt 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Rada Państwa postanawia zwołać piątą sesję Sejmu VII kadencji z dniem 23 października 1978 r.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGucwa">Przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGucwa">Sekretarz Rady Państwa Ludomir Stasiak”.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGucwa">Prezydium Sejmu — na podstawie art. 45 regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — ustaliło termin posiedzenia na dzień dzisiejszy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGucwa">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGucwa">Na sekretarzy powołuję posłów Jolantę Morawską i Czesława Wojterę.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#StanisławGucwa">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Czesław Wojtera.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#StanisławGucwa">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#StanisławGucwa">Protokoły 17 i 18 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęte wobec niewniesienia przeciwko nim zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! W dniu 16 września 1978 r. zmarł poseł Sylwester Kaliski, członek Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Minister Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, generał dywizji, wybitny uczony — członek Prezydium Polskiej Akademii Nauk.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#StanisławGucwa">Sylwester Kaliski urodził się w 1925 roku w Toruniu. W okresie okupacji wywieziony został na roboty przymusowe do Niemiec, a następnie więziony był w obozie koncentracyjnym.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#StanisławGucwa">Po wyzwoleniu studiował na Politechnice Gdańskiej, gdzie rozpoczął pracę naukowo-badawczą. Od 1951 roku był pracownikiem naukowym Wojskowej Akademii Technicznej, a następnie jej komendantem. Od 1974 r. był Ministrem Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#StanisławGucwa">Profesor Sylwester Kaliski, od 1962 r. członek PAN, był wybitnym uczonym, jego osiągnięcia naukowe znalazły szerokie zastosowanie w gospodarce narodowej, przyczyniły się także do rozwoju techniki obronnej kraju. Za wybitne osiągnięcia naukowe otrzymał szereg wysokich odznaczeń i nagród państwowych.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#StanisławGucwa">Sylwester Kaliski piastował mandat posła od 1972 r. W Sejmie VI kadencji był przewodniczącym Komisji Nauki i Postępu Technicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#StanisławGucwa">Sylwester Kaliski pozostanie na zawsze w naszej pamięci jako żarliwy patriota, oddany sprawie socjalizmu działacz polityczny i państwowy, wybitny uczony i wychowawca młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć zmarłego posła chwilą ciszy.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#StanisławGucwa">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — zgodnie z art. 83 Ordynacji wyborczej — stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Sylwestra Kaliskiego z dniem 16 września 1978 r.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#StanisławGucwa">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#StanisławGucwa">Do Prezydium Sejmu wpłynął wniosek Prezesa Rady Ministrów dotyczący powołania na stanowisko Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#StanisławGucwa">W związku z powyższym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje uzupełnienie przedstawionego Obywatelom Posłom porządku dziennego przez dodanie nowego punktu, z kolei piątego, w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#StanisławGucwa">„5. Powołanie na stanowisko Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki”.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#StanisławGucwa">Jednocześnie numeracja następnego punktu porządku dziennego uległaby odpowiedniej zmianie.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#StanisławGucwa">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#StanisławGucwa">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Mandatowo-Regulaminowej w sprawie obsadzenia mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 42 w Nowym Sączu (druk nr 104).</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Czesław Weresa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#CzesławWeresa">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Prezydium Sejmu przekazało w dniu 12 października 1978 r. Komisji Mandatowo-Regulaminowej do rozpatrzenia sprawę obsadzenia w trybie art. 84 Ordynacji wyborczej mandatu wygasłego wskutek śmierci posła Stanisława Sznajdra w okręgu wyborczym nr 42 w Nowym Sączu. Prezydium Sejmu zleciło równocześnie Komisji Mandatowo-Regulaminowej przedstawienie Wysokiemu Sejmowi w powyższej sprawie odpowiedniego wniosku. Przypominam, że Sejm stwierdził wygaśnięcie mandatu na ostatnim posiedzeniu w dniu 20 lipca 1978 r.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#CzesławWeresa">Zgodnie z postanowieniami Ordynacji wyborczej Wysoka Izba może podjąć obecnie uchwałę o wstąpieniu w skład Sejmu tego spośród nie wybranych w okręgu wyborczym nr 42 kandydata, który uzyskał kolejno największą liczbę głosów i nie utracił w międzyczasie prawa wybieralności.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#CzesławWeresa">Na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej — Komisja Mandatowo-Regulaminowa stwierdza, że kandydatem do objęcia mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 42 w Nowym Sączu jest obywatel Bronisław Więcek, zamieszkały w Łętowni, woj. nowosądeckie, leśniczy w leśnictwie w Łętowni, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#CzesławWeresa">Komisja Mandatowo-Regulaminowa stwierdza, że wymieniony kandydat na posła posiada prawo wybieralności do Sejmu. W związku z tym Komisja zgłasza wniosek o uzyskanie mandatu poselskiego przez obywatela Bronisława Więcka w okręgu wyborczym nr 42 w Nowym Sączu. Jednocześnie Komisja przedstawia Wysokiej Izbie projekt odpowiedniej uchwały, której treść zamieszczona jest w doręczonym obywatelom posłom druku nr 104.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem uchwały zamieszczonej w druku sejmowym nr 104 w sprawie obsadzenia mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 42 — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#StanisławGucwa">Kto wstrzymał się od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie obsadzenia mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 42 w Nowym Sączu, a tym samym obywatel Bronisław Więcek uzyskał mandat posła na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#StanisławGucwa">Poseł Bronisław Więcek zgłosił się do złożenia ślubowania poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#StanisławGucwa">Proszę Obywatela Posła o zbliżenie się do Prezydium w celu złożenia ślubowania.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#StanisławGucwa">Proszę wszystkich obecnych o powstanie z miejsc.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#komentarz">(Wszyscy wstają.)</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#komentarz">(Czyta rotę ślubowania.)</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#StanisławGucwa">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pracować dla dobra Narodu Polskiego i pogłębiać jego jedność, przyczyniać się do umacniania więzi władzy państwowej z ludem pracującym miast i wsi, czynić wszystko dla utrwalenia niepodległości i suwerenności, dla pomyślnego socjalistycznego rozwoju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BronisławWięcek">Ślubuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że poseł Bronisław Więcek złożył ślubowanie poselskie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Informacja Rządu o umocnieniu roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju oraz programie realizacji postanowień XII Plenum KC PZPR.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławGucwa">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów obywatela Piotra Jaroszewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! przedkładam Wysokiej Izbie rządowy program realizacji uchwały XII Plenum Komitetu Centralnego PZPR: „O dalsze umacnianie roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju”.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PiotrJaroszewicz">O roli nauki i techniki, o ich chlubnych tradycjach w służbie narodu i współczesnym dorobku mówimy nie po raz pierwszy. Szczególną ku temu okazją był obchodzony przed 5 laty rok nauki polskiej, a zwłaszcza zorganizowany wówczas II Kongres Nauki Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PiotrJaroszewicz">Bezcenne dla naszego narodu jest bogactwo rodzimej tradycji naukowej, śmiałość i głębia myśli twórczej uczonych, ich związek z postępowymi nurtami umysłowymi i społecznymi. Ciągłość tej tradycji — od epoki odrodzenia przez oświecenie po nasze czasy — poświadczają dzieła i czyny wielu wybitnych przedstawicieli różnych kierunków nauki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PiotrJaroszewicz">Uczeni polscy, nawet w tak trudnym okresie dziejów narodowych, jakim były zabory, wzbogacali dorobek naszej kultury, która była ważną płaszczyzną umacniania polskości i orężem narodu w walce o przetrwanie i niepodległość. Z uczuciem wdzięczności i szacunku wspominamy ich wysiłki podejmowane w różnych okresach historycznych z myślą o skierowaniu społeczeństwa i gospodarki na drogę postępu i rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PiotrJaroszewicz">Wielu uczonych polskich musiało w przeszłości emigrować, ale i oni, wzbogacając na obczyźnie ogólnoludzką wiedzę i dorobek cywilizacyjny, rozsławiali imię Polski w święcie.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PiotrJaroszewicz">Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. — w okresie międzywojennym — było wiele czynników, które nie sprzyjały rozwojowi nauki. Mimo to wyrosło w tym okresie wielu wybitnych uczonych i uzyskano szereg osiągnięć.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PiotrJaroszewicz">Piękną kartę zapisali uczeni polscy w latach okupacji hitlerowskiej, biorąc czynny udział w walce z wrogiem, organizując tajne szkolnictwo wyższe, co było jedynym tego rodzaju faktem w Europie.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PiotrJaroszewicz">Warunki do rozkwitu nauki i powszechnej edukacji powstały dopiero w Polsce Ludowej. Szybko odtworzono zniszczone warsztaty pracy badawczej i naukowej, rozbudowywano szkolnictwo wyższe. Uczeni polscy — podobnie jak robotnicy w fabrykach, stanęli do pracy. Już w rok po wojnie kształciliśmy więcej studentów niż w r. 1939.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PiotrJaroszewicz">Odbudowę kraju rozpoczęliśmy, mając zaledwie 40 tys. specjalistów z wyższym wykształceniem, w tym 7 tys. inżynierów. Straty osobowe przekraczały 40% ogółu samodzielnych pracowników nauki. Z 603 pracowni naukowych szkół wyższych tylko 3 nie zostały zdewastowane. Całkowitej zagładzie uległo ok. 360 pracowni.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PiotrJaroszewicz">W tym szczególnie trudnym dla nas okresie otrzymaliśmy pomoc od Związku Radzieckiego, również w dziedzinie nauki i techniki.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PiotrJaroszewicz">Stały wzrost poziomu wykształcenia i rozwój nauki w Polsce Ludowej umożliwiły szybki postęp we wszystkich dziedzinach. Szczególnie dynamicznie rozwinęła się nauka i technika w obecnym dziesięcioleciu — po VI i VII Zjeździe naszej partii.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PiotrJaroszewicz">Jeszcze 8 lat temu kadra nauczycieli akademickich i innych pracowników naukowych liczyła niespełna 40 tys. osób, dziś przekracza 75 tys. Ma ona do dyspozycji coraz więcej środków na badania naukowe i kształcenie kadr. Nakłady na prace naukowo-badawcze i rozwojowe wzrosły 2-krotnie. Nadal utrzymujemy je na wysokim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PiotrJaroszewicz">W latach 1971–1978 zwiększył się znacznie zakres wykorzystania wyników prac badawczo-rozwojowych własnego potencjału naukowo-badawczego w realizacji zadań gospodarczych, w rozbudowie i unowocześnianiu całej naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PiotrJaroszewicz">Importowane licencje i technologie są coraz częściej adaptowane i rozwijane przez nasze zaplecze naukowo-badawcze, co wraz z eksportem polskiej myśli technicznej prowadzi do partnerskiej międzynarodowej współpracy z krajami socjalistycznymi i kapitalistycznymi. Jest to nowa, bardzo efektywna forma transferu techniki.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PiotrJaroszewicz">Poważne wyniki naukowe przyniosły w latach siedemdziesiątych badania podstawowe. Wzbogaciły one kulturę, technikę i wiedzę narodu. Ich rezultaty są już wykorzystywane w praktyce bądź też stanowią obecnie przedmiot badań stosowanych i rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PiotrJaroszewicz">Ważną i rosnącą rolę w kształtowaniu świadomości społecznej odgrywają nauki humanistyczne i społeczne. Na szczególną uwagę zasługują badania nad problemami budowy społeczeństwa socjalistycznego i kształtowaniem socjalistycznego sposobu życia, nad przeobrażeniami wsi i rolnictwa, ochroną przyrody, historycznym i kulturalnym dziedzictwem naszego narodu, literaturą, sztuką i językiem ojczystym, zmianami w strukturze społecznej narodu, a także doskonaleniem metod planowania i zarządzania gospodarką.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PiotrJaroszewicz">Mimo wielu jeszcze niedostatków mamy prawo twierdzić, że nasza nauka z każdym rokiem pomyślniej realizuje swoje zadania, aktywnie uczestnicząc w społeczno-gospodarczym rozwoju Polski.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PiotrJaroszewicz">Wszechstronne zmiany ilościowe i jakościowe zachodzą w szkolnictwie wyższym. Syntetycznym tego procesu miernikiem jest poziom wykształcenia społeczeństwa. O ile w ciągu całego dwudziestolecia międzywojennego wydano w Polsce ok. 83 tys. dyplomów ukończenia studiów wyższych, o tyle w Polsce Ludowej dyplom taki zostanie wręczony w bieżącym roku akademickim milionowemu absolwentowi szkoły wyższej.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PiotrJaroszewicz">Informacja Rządu o umocnieniu roli nauki w społeczno-gospodarczym kraju oraz programie realizacji postanowień XII Plenum KC PZPR W 1938 roku młodzież robotnicza i chłopska stanowiła zaledwie ok. 17% studiujących, a z pomocy materialnej państwa korzystało niespełna 10% studentów. Obecnie udział młodzieży robotniczej i chłopskiej sięga na studiach dziennych 40%, a na studiach dla pracujących 70%. Ponad 40% ogółu studentów korzysta z domów akademickich, a ponad 45% z pomocy materialnej państwa.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PiotrJaroszewicz">Warunki, w jakich pracuje kadra wyższych uczelni oraz warunki — w jakich uczą się studenci, ulegają stałej poprawie. Z początkiem br. akademickiego podniesione zostały uposażenia nauczycieli akademickich i wszystkich innych pracowników szkolnictwa wyższego. Podjęto także wiele przedsięwzięć o istotnym znaczeniu dla młodzieży akademickiej. Od dnia 1 stycznia 1979 roku nastąpi dalsze rozszerzenie pomocy stypendialnej państwa.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! „Partia nasza — powiedział towarzysz Edward Gierek, podsumowując obrady XII Plenum KC PZPR — widzi w nauce szczególnie ważną dźwignię rozwoju społeczno-gospodarczego i kulturalnego, rozbudowy potencjału ekonomicznego i technicznego, rozwiązywania problemów społecznych, podnoszenia poziomu wiedzy i kwalifikacji, pogłębiania patriotycznej i społecznej świadomości narodu”. W tej zwartej, krótkiej tezie odzwierciedla się podejście do rewolucji naukowo-technicznej i do jej zadań w budowie naszej socjalistycznej ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#PiotrJaroszewicz">W wyniku rozbudowy i modernizacji naszego potencjału wytwórczego rozszerzyła się płaszczyzna styku nauki i gospodarki, zwiększyło zapotrzebowanie na prace naukowe i badawcze, wzrosły też możliwości zastosowania ich wyników w praktyce. Pomiędzy jednak możliwościami a rzeczywistością istnieje jeszcze, niestety, dystans, który musimy bardziej zdecydowanie zmniejszać.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#PiotrJaroszewicz">Uważamy, że w stosunku do potencjału kadrowego, a także do bazy, jaką dysponuje zaplecze badawcze, liczba wybitnych polskich technologii oraz wielkość eksportu polskiej myśli technicznej są jeszcze skromne. Wpływ nauki i techniki na poprawę efektywności gospodarowania i skalę udziału Polski w międzynarodowym podziale pracy trzeba też uznać za niewystarczające. W wielu technikach wytwarzania zużycie materiałów, energii i pracochłonność kształtują. się nadal niekorzystnie. W tych wszystkich dziedzinach musimy uzyskać przy udziale świata nauki widoczny dalszy postęp.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#PiotrJaroszewicz">XII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i jego uchwały były dla nauki polskiej wydarzeniem wielkiej wagi. Wytyczyły one kierunki jej rozwoju na tle obecnych i perspektywicznych zadań społeczno-gospodarczych. Uzupełniły również nowymi zadaniami obowiązujące państwowe programy badawczo-rozwojowe.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#PiotrJaroszewicz">Rząd ustalił program realizacji zadań wynikających z postanowień XII Plenum KC partii, a podporządkowanych głównemu celowi, to znaczy dalszemu wzrostowi udziału nauki i techniki w rozwiązywaniu problemów o kluczowym znaczeniu dla rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#PiotrJaroszewicz">Program precyzuje zadania organów rządowych, instytucji oraz placówek i środowisk naukowych i technicznych, a także całej gospodarki. Obejmuje zadania dotyczące zarządzania, planowania i koordynacji rozwoju nauki, doskonalenia systemu wdrożeń, polityki kadrowej, perspektywicznych programów badawczych, bloku tematycznego „człowiek-technika”. Uwzględnia również zadania związane z samym środowiskiem naukowym.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#PiotrJaroszewicz">W programie wysuwa się na czoło zadanie osiągnięcia wyższej efektywności społeczno-gospodarczej, racjonalnego wykorzystania zasobów pracy, bogactw naturalnych i potencjału przemysłowego Polski oraz wydajniejszej organizacji życia społecznego, pracy państwowej i zarządzania naszą gospodarką.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#PiotrJaroszewicz">W dziedzinie rozwoju i zagospodarowania bazy surowcowej i materiałowej zadaniem nauki jest tworzenie rozwiązań zmierzających do przyspieszenia i koncentracji poszukiwań geologicznych, mających na celu zwiększenie naszych zasobów surowcowych, do racjonalnego i kompleksowego wykorzystywania posiadanych zasobów paliw i surowców, do intensyfikacji ich produkcji i przetwarzania oraz do oszczędnego ich zużytkowania. Szczególnie ważnym zagadnieniem programu jest kompleksowy rozwój energetyki, obejmujący z jednej strony problemy nowych źródeł energii, w tym energii jądrowej, oraz prace nad podstawami energetyki termojądrowej, a z drugiej — doskonalenie całokształtu gospodarki paliwami i energią w kraju, zwłaszcza sposobów jej wytwarzania, przetwarzania, przesyłania i wykorzystywania.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#PiotrJaroszewicz">Ważny kompleks działań programu dotyczy chemizacji gospodarki. Podejmujemy działania na rzecz rozwiązania problemu gazyfikacji i chemicznego przetwarzania węgla.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#PiotrJaroszewicz">W programie dotyczącym inżynierii materiałowej, programie szczególnie ważnym, mieszczą się między innymi zagadnienia pozyskania wielu nowych materiałów, technologii materiało- i energooszczędnej, a także zagadnienia wielokrotnego wykorzystania materiałów.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#PiotrJaroszewicz">Przygotowywany jest program kompleksowego zagospodarowania surowców odpadowych oraz przedsięwzięć z dziedziny technologii mało-i bezodpadowych.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#PiotrJaroszewicz">Dalszego unowocześnienia wymaga baza wytwórcza przemysłu. Konieczne jest w związku z tym koncentrowanie wysiłków na opanowywaniu nowych technologii, maszyn i urządzeń, narzędzi i środków pomiarowych, które zapewniałyby wysoką wydajność i jakość produkcji, przy równoczesnej oszczędności pracy, materiałów, surowców i energii. Podejmując te zadania, pracownicy nauki i techniki powinni zmierzać do wypracowania technologii na najwyższym poziomie, które 19 posiedzenie z 26 października 1978 r.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#PiotrJaroszewicz">Informacja Rządu o umocnieniu roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju oraz programie realizacji postanowień XII Plenum KC PZPR stałyby się podstawą do rozwinięcia narodowych specjalności wytwórczych.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#PiotrJaroszewicz">Ogromną wagę na dziś i jutro ma realizacja zadań w sferze automatyzacji i komputeryzacji procesów produkcji.</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#PiotrJaroszewicz">Wydatnie powinno wzrosnąć zaangażowanie nauki i techniki na rzecz rozwoju elektroniki i telekomunikacji oraz transportu.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#PiotrJaroszewicz">Ważnym i pilnym zadaniem jest podejmowanie działań dla wzbogacenia rynku wewnętrznego. Nasilenia wymagają przedsięwzięcia zmierzające do opracowania konstrukcji i technologii oraz uruchomienia produkcji wyrobów, które będą przedmiotem eksportu. Mają swą dużą wagę przedsięwzięcia naukowo-badawcze zmierzające do ograniczenia nadmiernej importochłonności wytwarzania. Będziemy wspierać działalność zakładów i wydziałów doświadczalnych oraz budowę instalacji doświadczalno-produkcyjnych, których celem jest rozwijanie produkcji spełniającej powyższe kryteria.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#PiotrJaroszewicz">W pracach naukowo-badawczych i wdrożeniowych, a także w działalności dydaktyczno-wychowawczej o wiele więcej uwagi poświęcimy problemom poprawy jakości. Mając na uwadze wielkie znaczenie gospodarcze i społeczne tej sprawy, Rząd opracował i przekazał Wysokiej Izbie do rozpatrzenia projekt ustawy o jakości wyrobów, usług, robót i obiektów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-7.37" who="#PiotrJaroszewicz">W oparciu ó dorobek, udział i pomoc ludzi nauki przygotowujemy program rozwoju przemysłu aparatury naukowo-badawczej i pomiarowo-kontrolnej, niezbędnej dla dalszego postępu nauki, techniki i produkcji.</u>
          <u xml:id="u-7.38" who="#PiotrJaroszewicz">Prace naukowe i badania na rzecz gospodarki żywnościowej i rolnictwa powinny przynieść przyspieszenie przeobrażeń strukturalnych i technicznych w rolnictwie, intensyfikację produkcji rolnej, pełniejsze i racjonalniejsze wykorzystanie ziemi uprawnej, zwiększenie efektywności środków produkcji dostarczanych rolnictwu oraz zdecydowany postęp w przechowalnictwie i przetwórstwie płodów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-7.39" who="#PiotrJaroszewicz">Liczymy na szczególnie aktywny i niezbędny udział wielu naszych środowisk i organizacji naukowo-badawczych w realizacji narodowego zadania kompleksowego zagospodarowania i właściwego wykorzystania Wisły oraz zasobów wodnych kraju. Jest to zadnie o historycznym znaczeniu dla obecnego i przyszłego rozwoju Polski. Podejmując to zadanie, chcemy zapewnić ludności miast i wsi, zakładom przemysłowym i rolnictwu niezbędną ilość czystej wody.</u>
          <u xml:id="u-7.40" who="#PiotrJaroszewicz">Regulacja stosunków wodnych w dorzeczu Wisły pozwoli zintensyfikować produkcję rolną, uzyskać lepsze plony na 20% krajowych użytków rolnych i zagospodarować ponad 200 tys. ha ziemi obecnie nienależycie lub wcale nie użytkowanej.</u>
          <u xml:id="u-7.41" who="#PiotrJaroszewicz">Duże znaczenie dla gospodarki mieć będzie również energetyczne i transportowe wykorzystanie Wisły. W ramach realizacji programu zostaną też stopniowo zagospodarowane obszary rekreacyjno-turystyczne w jej całym dorzeczu.</u>
          <u xml:id="u-7.42" who="#PiotrJaroszewicz">Rozwijamy i będziemy pogłębiać prace badawcze służące doskonaleniu budownictwa mieszkaniowego — jego technice i technologii oraz organizacji. Jest to dziedzina, w której sprawność i jakość działań, postęp w organizacji robót, technologiach i rzetelności wykonawstwa ma ogromną wagę i wymowę społeczną.</u>
          <u xml:id="u-7.43" who="#PiotrJaroszewicz">Wśród działań na rzecz poprawy zdrowotności społeczeństwa ważne miejsce zajmuje program zwalczania chorób nowotworowych i układu krążenia, przeciwdziałanie chorobom zawodowym i społecznym, a także prace badawcze i działania praktyczne podejmowane z myślą o zapewnieniu należytych warunków rozwoju młodego pokolenia, zwiększaniu pomocy dla osób niepełnosprawnych oraz rozszerzeniu opieki nad ludźmi w wieku podeszłym. Kontynuowane będą intensywne prace nad rozwojem produkcji coraz bardziej skutecznych leków.</u>
          <u xml:id="u-7.44" who="#PiotrJaroszewicz">W badaniach naukowych uwzględniamy także sprawy humanizacji pracy, ochrony środowiska naturalnego, a także rozwoju oświaty, kultury i sztuki.</u>
          <u xml:id="u-7.45" who="#PiotrJaroszewicz">Zdecydowanie wyraźniejszy powinien być udział nauk społecznych i humanistycznych w procesie kształtowania osobowości jednostki i społeczeństwa. Jest to zasadniczy warunek wysokiej, codziennej efektywności pracy naszego narodu. Pogłębienie wiedzy o procesach społecznych, szersze włączenie nauki do ich badania umożliwi zwiększenie oddziaływania na kształtowanie socjalistycznej świadomości jednostek i grup społecznych.</u>
          <u xml:id="u-7.46" who="#PiotrJaroszewicz">Wychodzimy z założenia, że nauka spełnia nie tylko funkcje sprowadzające się do podejmowania i rozwiązywania zagadnień bezpośredniej praktyki. Dlatego niezmienną zasadą polityki naukowej naszego państwa jest popieranie również rozwoju badań i nauk podstawowych, aby już dziś tworzyć fundament pod przyszłe zastosowania. Przeznaczamy na ten cel odpowiednio duże środki.</u>
          <u xml:id="u-7.47" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele Posłowie! Sprawą centralną jest doskonalenie systemu wdrożeń. Podejmujemy różnorodne przedsięwzięcia w tym kierunku zarówno w sferze nauki, jak i w gospodarce. Zamierzamy udoskonalić system zachęt do upowszechniania nowych, efektywnych rozwiązań. Rozwiązania te powinny uwzględniać zagadnienia specjalizacji, kooperacji i międzynarodowego podziału pracy, w tym szczególnie współpracy ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Chodzi przy tym o to, aby procesom wdrożeniowym towarzyszył korzystny klimat, opieka i nadzór ze strony wszystkich współdziałających instytucji. Trzeba też zagwarantować wszelkie prawa autorskie tym, którzy wnoszą twórczy wkład w realizację innowacji.</u>
          <u xml:id="u-7.48" who="#PiotrJaroszewicz">Procesom wdrożeniowym musi towarzyszyć równolegle surowa dyscyplina realizacyjna, obowiązująca zarówno projektantów, jak i wykonawców. Wszelkie prace innowacyjne muszą być konsekwentnie nadzorowane, zaś ich niewykonanie traktowane tak, jak niewykonanie podstawowych produkcyjnych zadań.</u>
          <u xml:id="u-7.49" who="#PiotrJaroszewicz">Wyniki prac badawczo-rozwojowych trafiają szybciej, i skuteczniej do praktyki tam, gdzie osiągnięto organizacyjną jedność zespołów odpowiedzialnych za badania, rozwój i wdrożenie. Będziemy pogłębiać ten proces przez dalsze rozwijanie centrów uczelniano-przemysłowych i naukowo-produkcyjnych oraz innych form organizacyjnych, które skracają drogę od pracowni naukowej do praktycznego zastosowania.</u>
          <u xml:id="u-7.50" who="#PiotrJaroszewicz">Umacnianiu roli nauki i techniki w rozwoju kraju dobrze służy obowiązujący system koordynacji badań i prac rozwojowych w postaci programów rządowych, problemów węzłowych oraz problemów międzyresortowych i resortowych. Będziemy ten system w dalszym ciągu doskonalić, m.in. przez zacieśnienie współdziałania wszystkich członów organizacyjnych nauki: wyższych uczelni, instytutów PAN, instytutów resortowych i ośrodków badawczych. Wpłynie to na wzrost dynamiki badań, racjonalne spożytkowanie kwalifikacji kadry oraz efektywniejsze wykorzystanie funduszów, urządzeń i aparatury.</u>
          <u xml:id="u-7.51" who="#PiotrJaroszewicz">Ważnym zadaniem jest skonkretyzowanie wieloletnich kierunków działania nauki, w ścisłym powiązaniu ze strategią społeczno-gospodarczego rozwoju. Troszcząc się o wszystkie współczesne kierunki, grupy dyscyplin, szkoły naukowe i tematy badawcze, zdecydowany priorytet przyznajemy tym, które stają się naszą narodową specjalnością.</u>
          <u xml:id="u-7.52" who="#PiotrJaroszewicz">Opierając się na prognozach i ekspertyzach naukowych, z których zamierzamy korzystać w szerszym zakresie niż dotychczas, dążyć będziemy do ściślejszego powiązania planów badań naukowych z planami inwestycyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-7.53" who="#PiotrJaroszewicz">Konsekwentnie będziemy doskonalić koordynację pomiędzy rozwojem nauki i techniki a rozwojem współpracy z zagranicą. Staramy się również uprościć, a jednocześnie usprawnić system planowania i finansowania instytucji naukowych, badawczych i technicznych.</u>
          <u xml:id="u-7.54" who="#PiotrJaroszewicz">Zabiegamy o łagodzenie dysproporcji w rozmieszczeniu kadr naukowych, przede wszystkim przez odpowiednią organizację kształcenia, a także poprzez stymulowanie należytego przepływu młodych kadr, zwłaszcza do tych ośrodków, które odczuwają ich brak.</u>
          <u xml:id="u-7.55" who="#PiotrJaroszewicz">Rząd rozpatrzy wnikliwie wnioski w sprawie lepszego wykorzystania kadr z wyższym wykształceniem technicznym oraz techników, opracowane przez Naczelną Organizację Techniczną.</u>
          <u xml:id="u-7.56" who="#PiotrJaroszewicz">W celu zapewnienia spójności rozwoju gospodarki z rozwojem nauki i techniki wzmocnimy międzyresortowe funkcje koordynacyjne Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki. Chodzi nam głównie o integrowanie poszczególnych dyscyplin nauki i techniki, jak również o kształtowanie działalności naukowo-technicznej branż i gałęzi, które mają wpływ na umacnianie pozycji Polski w międzynarodowym podziale pracy. Wzmocnimy również rolę Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki w określaniu kryteriów i doboru zadań naukowo-badawczych z punktu widzenia ich przydatności dla realizacji całości zadań planu społeczno-gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-7.57" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! Przed szkolnictwem wyższym stoją dwa podstawowe, ściśle ze sobą połączone zadania: podnoszenie jakości kształcenia i wychowania młodej inteligencji oraz zwiększanie udziału uczelni w badaniach naukowych służących potrzebom gospodarki i kultury narodowej.</u>
          <u xml:id="u-7.58" who="#PiotrJaroszewicz">Rosną potrzeby edukacyjne narodu i rośnie zapotrzebowanie na kadry o najwyższych kwalifikacjach zawodowych. Dlatego też przystąpiliśmy do prac nad unowocześnianiem modelu szkolnictwa wyższego, uwzględniając obecne i przyszłe potrzeby kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.59" who="#PiotrJaroszewicz">Będziemy dostosowywać treści i kierunki nauczania do wymogów rozwoju kraju w przyszłości, pogłębiać ideologiczne i światopoglądowe funkcje nauczania, coraz lepiej przygotowywać kadry działaczy, rozumiejące głęboko i prawidłowo procesy i mechanizmy naszego społecznego życia.</u>
          <u xml:id="u-7.60" who="#PiotrJaroszewicz">Bezwzględnym wymogiem współczesności jest także umacnianie i rozszerzanie związków wyższych uczelni z gospodarką i kulturą narodową. Przejawiać się to powinno przede wszystkim w praktycznym przygotowywaniu studentów do pracy zawodowej, w łączeniu nauki z praktyką. W tym celu należy upowszechniać eksperymentalnie wprowadzony system studiów przemiennych, umożliwiający wykorzystanie w procesie dydaktycznym bazy produkcyjnej i zaplecza naukowo-badawczego zakładów przemysłowych i gospodarstw rolnych. Istotne znaczenie ma tworzenie warunków do obustronnego przepływu kadr pomiędzy uczelniami a gospodarką, a także podejmowanie przez szkoły wyższe szczególnie ważnych dla gospodarki tematów naukowych i badawczych oraz zwiększanie ich udziału w w procesach wdrożeniowych.</u>
          <u xml:id="u-7.61" who="#PiotrJaroszewicz">Szkolnictwo wyższe ma warunki, aby dobrze wywiązywać się ze swoich doniosłych zadań. Dysponuje liczną, ponad 50-tysięczną kadrą wysoko wykwalifikowanych, głęboko zaangażowanych społecznie i ofiarnych profesorów, nauczycieli akademickich i pracowników naukowo-badawczych. Kształci i wychowuje młodzież pełną zapału, inteligentną i zdolną. Dysponuje wreszcie dobrą, stale rozbudowywaną bazą naukowo-dydaktyczną i socjalną, na której rozwój przeznaczamy rosnące z roku na rok nakłady.</u>
          <u xml:id="u-7.62" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele Posłowie! Dotychczasowy dorobek nauki polskiej stwarza niezbędne przesłanki do wzrostu jej roli w życiu i pracy narodu, a jednocześnie do przezwyciężenia braków i niedociągnięć, które występują jeszcze w funkcjonowaniu naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-7.63" who="#PiotrJaroszewicz">Szczególnie aktywnie musi nauka polska uczestniczyć w pokonywaniu trudności, które odczuwa dziś nasza gospodarka, głównie z trzech powodów.</u>
          <u xml:id="u-7.64" who="#PiotrJaroszewicz">Pierwszy związany jest z sytuacją w rolnictwie, gdzie już piąty rok z rzędu nie osiągamy planowanych wyników.</u>
          <u xml:id="u-7.65" who="#PiotrJaroszewicz">Druga przyczyna wiąże się z handlem zagranicznym, który napotyka coraz ostrzejsze restrykcje protekcjonistyczne ze strony niektórych krajów zachodnich. Hamuje to nasz eksport do tych krajów, co z kolei pociąga za sobą utrudnienia w pozyskiwaniu środków na import surowców i materiałów do produkcji.</u>
          <u xml:id="u-7.66" who="#PiotrJaroszewicz">Trzecia przyczyna — to wciąż jeszcze niezadowalająca efektywność gospodarowania. Dowodem niedostatecznego postępu w tej dziedzinie jest nadmierne zatrudnienie przy jednoczesnym niepełnym wykorzystaniu czasu pracy, nadmierne zużycie energii elektrycznej oraz podstawowych surowców i materiałów, a także niedostateczna jeszcze jakość niektórych towarów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-7.67" who="#PiotrJaroszewicz">Istniejące trudności ograniczają możliwość zaspokajania wielu potrzeb. Pomimo to, środków na rozwój nauki i szkolnictwa wyższego nie zmniejszamy.</u>
          <u xml:id="u-7.68" who="#PiotrJaroszewicz">Aby nauka mogła sprostać nadziejom, jakie w niej pokładamy, potrzebne są — obok obiektywnych warunków umożliwiających jej rozwój — dobra wola i zaangażowana społecznie postawa wszystkich pracowników nauki. Oczekujemy, że środowiska naukowe i badawcze naszego kraju, Polska Akademia Nauk, uczelnie i instytuty, ośrodki badawczo-rozwojowe włączą się całym swoim potencjałem intelektualnym w realizację zadań wynikających z uchwał XII Plenum Komitetu Centralnego PZPR i z opracowanego na tej podstawie programu rządowego, że środowiska naukowe staną się przykładem prężności, nowoczesności i gospodarności, wzorem nowego stylu myślenia i działania.</u>
          <u xml:id="u-7.69" who="#PiotrJaroszewicz">Rozległe zadania stawiane przed nauką i techniką polską wymagają wielostronnych poczynań i wzrostu zaangażowania także we Wszystkich ogniwach gospodarki i administracji.</u>
          <u xml:id="u-7.70" who="#PiotrJaroszewicz">W chwili obecnej zadaniem szczególnie pilnym jest usprawnienie cyklu nauka-technika-produkcja. Jest to zadanie naczelne. W jego przygotowanie wniósł ogromny wkład przedwcześnie zmarły wybitny uczony i organizator badań prof. Sylwester Kaliski.</u>
          <u xml:id="u-7.71" who="#PiotrJaroszewicz">Pragnę zapewnić obywateli posłów, iż będziemy nadal stwarzać nauce optymalne warunki rozwoju. Będziemy również dbać o nieustanny dopływ do działalności badawczej najbardziej uzdolnionej młodzieży, o rozwój jej talentów twórczych, stanowiących bezcenny skarb narodu. Podobnie jak dziś, tak i w przyszłości zwracać się będziemy do uczonych o radę w rozwiązywaniu ważnych spraw naszego kraju, o konsultację przy podejmowaniu decyzji najistotniejszych dla dalszego rozwoju Polski Ludowej. Dziękuję obywatelom posłom za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-7.72" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Premierowi za przedstawioną informację.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StanisławGucwa">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Andrzej Werblan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejWerblan">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrujemy dziś sprawy wielkiej doniosłości. Program działania Rządu przedstawiony przez Prezesa Rady Ministrów stwarza dobre podstawy dla naszej debaty.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejWerblan">Szybki postęp nauki należy do najbardziej charakterystycznych cech rozwoju Polski Ludowej. Postępowi temu sprzyjało i sprzyja wiele okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejWerblan">Po pierwsze — ustrój socjalistyczny ze swej istoty dąży do oparcia życia społecznego i polityki państwa na naukowych przesłankach, a w postępie oświaty i w twórczości naukowej każę widzieć wartości samoistne, a nie tylko instrumentalne.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejWerblan">Po drugie — stojąca u steru spraw narodowych partia klasy robotniczej, niezależnie od takich czy innych trudności, prowadziła i prowadzi politykę popierania nauki i szkolnictwa wyższego oraz systematycznego zwiększania środków społecznych na te cele.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejWerblan">Po trzecie — szybko rozwijająca się gospodarka, urbanizacja i awans oświatowy tworzą dla nauki korzystną bazę, otwierają przed nią perspektywy, rozszerzają horyzonty.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#AndrzejWerblan">Po czwarte — społeczność naukowa kontynuując dawne i piękne tradycje polskiej nauki, z dbałością o poziom kształcenia i wymagania naukowe, podejmuje ambitne zadania i owocnie buduje nowoczesny potencjał naszej nauki i techniki. Szczególnie doniosłą rolę w tej dziedzinie odgrywają Polska Akademia Nauk jako samorządne zrzeszenie najwybitniejszych uczonych oraz czołowe uczelnie akademickie, a w coraz większej mierze również instytuty naukowo-badawcze gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#AndrzejWerblan">Istotne przyspieszenie rozwoju kadr instytucji naukowych i szkół wyższych ma miejsce w obecnym dziesięcioleciu. W okresie tym znacznie wzrosły środki na badania naukowe, ukształtował się dość nowoczesny system organizacji badań naukowych, a II Kongres Nauki Polskiej opracował perspektywiczny program badań. Odczuwalnie też rośnie bezpośredni udział nauki w realizacji zadań społeczno-gospodarczych. Na tle szybkiego rozwoju ilościowego pojawiły się jednakże złożone problemy związane z koniecznością zapewnienia należytego poziomu prac naukowych oraz ich społecznej efektywności.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#AndrzejWerblan">XII Plenum Komitetu Centralnego ustalając kierunki polityki naukowej partii i państwa na bliższą i dalszą przyszłość, podjęło te problemy. Z jednej strony proklamowało ono dalszą kontynuację kierunkowych linii polityki, określonej po zwrocie grudniowym, a z drugiej — biorąc pod uwagę nowe potrzeby i nowe możliwości, a także opinie i postulaty środowisk naukowych sformułowało zadania w odniesieniu do celów działalności naukowej i w odniesieniu do organizacji badań.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#AndrzejWerblan">Szczególny nacisk XII Plenum położyło na rolę nauki jako jednej z głównych sił napędowych postępu technicznego i wzrostu gospodarczego. Podyktowane jest to wymogami obecnego etapu rozwoju naszego kraju. Ogromnym wysiłkiem i kosztem wielkich nakładów powiększamy i modernizujemy potencjał przemysłowy. Jednocześnie szybko wyczerpują się proste i łatwo dostępne rezerwy wzrostu gospodarczego, zmienią się sytuacja demograficzna. Bezwzględnym nakazem staje się wzrost efektywności gospodarowania. Główne nasze rezerwy w tej dziedzinie zawierają się w aktywizacji rodzimych źródeł postępu naukowo-technicznego oraz w intensyfikacji współpracy ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami socjalistycznymi. Są to rezerwy znaczne, między innymi dzięki wielkim wysiłkom dotychczas włożonym w budowę potencjału naukowo-technicznego i w rozwijanie powiązań między nauką i techniką polską a nauką i techniką radziecką oraz innych krajów socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#AndrzejWerblan">W uchwałach XII Plenum Komitetu Centralnego zawarte zostały sugestie w sprawie głównych kierunków zaangażowania naukowo-technicznego. Cztery dziedziny zasługują tu na szczególne podkreślenie.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#AndrzejWerblan">Po pierwsze — lepsze wykorzystanie naturalnych zasobów naszego kraju i umacnianie jego bazy surowcowej. Czołowe miejsce zajmują tu problemy wykorzystania węgla, rozwój chemii, inżynieria materiałowa. Ogólnonarodowe poparcie zyskał wysunięty przez Plenum Komitetu Centralnego z inicjatywy tow. Edwarda Gierka program zagospodarowania zasobów wodnych dorzecza Wisły.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#AndrzejWerblan">Drugą ważna dziedzina zaangażowania to programy o kompleksowym znaczeniu społecznym, a zwłaszcza program żywnościowy i mieszkaniowy.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#AndrzejWerblan">Trzecia dziedzina obejmuje programy sprzyjające modernizacji narodowych specjalizacji wytwórczości przemysłowej.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#AndrzejWerblan">Czwarta wreszcie dotyczy badań i przedsięwzięć w zakresie zdrowia i ochrony środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#AndrzejWerblan">Społeczna efektywność realizacji tych wielkich programów naukowo-technicznych, o których szczegółowo była mowa w dzisiejszym przemówieniu Prezesa Rady Ministrów, w znacznym stopniu zależy od trafnej ich korelacji z programami społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, a ściślej mówiąc, z perspektywicznymi zamierzeniami inwestycyjnymi. Niezbędne jest tu trafne prognozowanie i planowanie, realistyczne dopasowywanie zadań i środków ich realizacji, sprawna współpraca kierownictw gospodarczych i środowisk naukowych. Jest w tej dziedzinie godny odnotowania dorobek, ale są też słabości, wymagające energicznego eliminowania.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#AndrzejWerblan">Od lat istnieje dość powszechne i uzasadnione przekonanie, iż wdrożenia stanowią najsłabsze ogniwo procesu innowacyjnego w naszej gospodarce. Dla polepszenia sytuacji w tej dziedzinie niezbędne jest — z jednej strony podnoszenie poziomu opracowań naukowych i lepsze ich dostosowywanie do potrzeb gospodarki, z drugiej zaś — umocnienie w gospodarce systemowych motywacji dla podejmowania rodzimych wdrożeń i ryzyka z tym związanego. Słuszny jest zatem postulat, aby rodzimym wdrożeniom tworzyć warunki co najmniej takie, a nawet lepsze, jak wdrożeniom licencyjnym. Wdrożenie bowiem własnych opracowań jest trudniejsze, ale jedynie ono daje szansę uzyskania rzeczywistego przodownictwa w określonych dziedzinach wytwórczości. Należy powitać z zadowoleniem program konkretnych w tym kierunku działań zawarty w dzisiejszym wystąpieniu Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#AndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! Polityka naszej partii i państwa zakreśla przed nauką szerokie cele. Chcemy, aby nauka pozwalała coraz lepiej rozumieć mechanizmy życia społecznego, aby służyła doskonaleniu pracy państwowej i zarządzaniu gospodarką, postępowi kultury i świadomości narodu. Ten punkt widzenia znalazł należny wyraz w uchwałach XII Plenum.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#AndrzejWerblan">Uspołeczniona i planowa gospodarka otwiera zupełnie nowe i nieporównanie większe możliwości racjonalnego wykorzystania sił materialnych i duchowych społeczeństwa, ale równocześnie redukuje ona rolę żywiołowych, spontanicznych regulatorów, a zatem wymaga bardzo dużej poprawności decyzji, precyzyjnego obiegu informacji, słowem, stałego doskonalenia systemów organizacji, zarządzania i planowania, a także wysokiego poziomu świadomości społecznej. Sprostać odpowiedzialności stąd wynikającej można tylko za pomocą nauki, która dostarcza obiektywnych przesłanek dla podejmowania decyzji, umożliwia właściwą weryfikację skutków społecznego działania i wyciąganie odpowiednich wniosków z praktyki.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#AndrzejWerblan">Dlatego partia nasza przywiązuje wielką wagę do rozwoju nauk humanistycznych i społecznych, do ich marksistowsko-leninowskiej orientacji, do ich poznawczej, prognostycznej i ideologicznej funkcji, a także do 19 posiedzenie z 26 października 1978 r.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#AndrzejWerblan">Dyskusja nad informacją Rządu o umocnieniu roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju oraz programie realizacji postanowień XII Plenum KC PZPR umacniania roli opinii i ekspertyz naukowych we wszystkich dziedzinach pracy państwowej, gospodarczej i społecznej.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#AndrzejWerblan">Wysoka Izbo! W działalności naukowej najważniejsze są te procesy, które dzieją się bezpośrednio w warsztacie badawczym i prowadzą do powiększania wiedzy oraz do jej zastosowań w praktyce. Polityka naukowa spełnia swe zadania wówczas, gdy jest zgodna z potrzebami i logiką procesu twórczego, gdy sprzyja niezbędnej w tym procesie pomysłowości i inicjatywie, wymianie idei, dobieraniu się właściwych zespołów. Złudna byłaby nadzieja, że dla prac i przedsięwzięć twórczych można znaleźć uniwersalne i jednolite formy organizacyjne, metody zarządzania i finansowania. Uchwały XII Plenum Komitetu Centralnego słusznie przed tym przestrzegają i wskazują, że doskonalenie organizacji i zarządzania nauką zmierzać powinno do uelastyczniania form, do zmniejszenia ograniczeń limitowych, do przezwyciężania biurokratyzmu i formalizmu, do urealniania merytorycznej kontroli ze strony samego środowiska naukowego, do właściwego uwzględniania specyfiki poszczególnych dyscyplin i konkretnych przedsięwzięć badawczych. Należy wychodzić z założenia, że od chwili, kiedy określony program badawczy w oparciu o kompetentne opinie został uznany za uzasadniony pod względem naukowym i za ważny społecznie, to wszystkie poczynania organizacyjne powinny ułatwiać badaczowi wykonanie pracy intelektualnej. W rządowym programie zapowiedziana została zmierzająca w tym kierunku modyfikacja systemów zarządzania i finansowania prac badawczych, a przede wszystkim polepszenie praktycznego funkcjonowania tych systemów. Środowisko naukowe przyjmie realizację tej zapowiedzi z wielką satysfakcją. Obecnie, gdy implikacje gospodarcze nakazują bardzo oszczędne, a jednocześnie maksymalnie efektywne użycie środków, zwłaszcza dewizowych, dbać szczególnie trzeba o zaspokojenie tych potrzeb, które dla pracy naukowej mają znaczenie elementarne, m.in. o zapewnienie części zamiennych do urządzeń, o dostępność niezbędnych czasopism i dokumentacji naukowej, o racjonalną politykę wydawniczą.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#AndrzejWerblan">Kluczowym zagadnieniem wciąż pozostaje sprawa trafnego wyboru zadań naukowych. Zagadnienia tego nie należy upraszczać. Kraj rozmiarów Polski musi we wszystkich ważnych kierunkach, w całym obszarze nauki rozwijać studia i badania oraz dysponować określonym potencjałem kadrowym na dostatecznym poziomie. Jest to warunek normalnego rozwoju nauki, która stanowi logiczną całość, a także warunek utrzymania zdolności do podejmowania przez naukę nowych zadań. Jest to też niezbędne dla utrzymania kontaktu z nauką światową i dla prawidłowego kształcenia kadr. Równocześnie jednak musimy zdawać sobie sprawę z tego, że poważne przedsięwzięcia naukowo-techniczne, a także kompleksowe opracowania problemów społecznych i kulturalnych wymagają koncentracji znacznych sił kadrowych i środków materialnych. Im ambitniejsze są tego rodzaju przedsięwzięcia, tym mniejszą ich ilość można jednocześnie realizować.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#AndrzejWerblan">Rozwiązanie sprzeczności między potrzebą utrzymania określonego potencjału w całym obszarze nauki a koncentracją znacznych wysiłków w niektórych dziedzinach jest w praktyce trudne. Ogólnie rzecz biorąc, kierujemy się tu zasadą, iż w dziedzinie badań podstawowych niezbędny jest szeroki front badawczy określany przez samo środowisko naukowe, natomiast w wielkich programach aplikacyjnych niezbędna jest możliwie trafna selekcja zadań dokonywana wspólnie przez uczonych i kierownictwo gospodarcze. Sądzę, że praktyka potwierdza słuszność tej zasady, ale mechanizmy jej funkcjonowania wymagają doskonalenia.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#AndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! VII Zjazd PZPR zalecił na bieżące 5-lecie stabilizację sieci szkół wyższych i poziomu rekrutacji na studia, wychodząc w ten sposób na spotkanie implikacjom gospodarczym i demograficznym. Stanowisko takie zgodne jest z dość powszechnym w kołach naukowych i w szerszych kołach społecznych przekonaniem, iż po okresie szybkiego wzrostu ilościowego szkół wyższych należy położyć nacisk na jakość kształcenia. Spełniając ten postulat, Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki podjęło kompleksowe wysiłki na rzecz podnoszenia poziomu kształcenia i wychowania. Wysiłki te należy kontynuować i wspierać m.in. poprzez rozszerzanie pola dla inicjatywy i samodzielności szkół wyższych w kształtowaniu programów studiów, a tam, gdzie jest to uzasadnione również czasu studiów.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#AndrzejWerblan">W obecnych warunkach, kiedy naród nasz dysponuje blisko milionową rzeszą ludzi z wyższym wykształceniem, coraz większego znaczenia dla jakości pracy i życia nabierają przedsięwzięcia służące kształceniu podyplomowemu i doskonaleniu zawodowemu, upowszechnianiu kultury i popularyzacji nauki. Otwiera się tu rozległe pole owocnego współdziałania szkół wyższych, towarzystw naukowych, stowarzyszeń technicznych i organizacji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#AndrzejWerblan">Są — jak sądzę — podstawy do satysfakcji z postępu, jaki został osiągnięty, zwłaszcza w ostatnich latach w dziedzinie kształcenia kadr naukowych. Na uwagę jednak zasługują również opinie o nadmiernym zróżnicowaniu poziomu i kryteriów, jakie w tej dziedzinie istnieją. Przyczyny tego stanu rzeczy można zrozumieć, ale nie należy z nim się godzić. Zawód pracownika nauki staje się w naszych czasach dość masowy, zmieniają się warunki pracy naukowej, pewnej więc zmianie ulegać muszą kryteria. Jednakże chciałbym przytoczyć opinię uczonego wielkiej miary i wybitnego wychowawcy profesora Sylwestra Kaliskiego, który z naciskiem podkreślał, iż z dawnych wymagań stawianych adeptom nauki, część nie tylko nie może ulec zmianie, ale wręcz odwrotnie „w naszych socjalistycznych warunkach wymaga wzmocnienia. Chodzi o ideowość, zaangażowanie, talent, twórczość, skromność, patriotyzm”. O sprawach poziomu, o wysokości i nowoczesności wymagań decyduje przede wszystkim samo środowisko naukowe, decyduje atmosfera rzeczowej dyskusji i rzetelnej krytyki. Wydaje mi się, iż uchwały XII Plenum upoważniają do stwierdzenia, że wszystkie wysiłki i inicjatywy zmierzające do umocnienia jakościowych aspektów życia naukowego znajdą poparcie naszej partii i władz państwowych.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#AndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! Do cennych i tradycyjnych już cech życia naukowego w naszym kraju należy twórcze uczestnictwo W badaniach i w kształceniu uczonych wszystkich generacji i różnych rodowodów ideowych, różnych szkół naukowych na bazie akceptacji socjalistycznych zasad ustrojowych i racji państwa ludowego. Dotyczy to całej nauki, w tym również nauk społecznych i humanistycznych. Polityka partii i państwa unika polaryzowania środowiska naukowego, a rozstrzyganie różnic stanowisk na gruncie nauki pozostawia jedynie właściwej metodzie naukowej dyskusji. Społeczność naukowa rozstrzyga samodzielnie i samorządnie sprawy dotyczące kwestii naukowych, stopni i tytułów naukowych, opiniowania wniosków o stanowiska naukowe, merytorycznej oceny wartości prac. Taki model życia naukowego jest korzystny dla rozwoju nauki i jednocześnie sprzyja zespalaniu środowiska naukowego w pracy dla socjalistycznej ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#AndrzejWerblan">Jest rzeczą charakterystyczną, że od lat wszelkie próby naruszenia tego stanu rzeczy oraz instrumentalnego wykorzystania nauki dla celów pozanaukowych wychodzą ze strony sił antysocjalistycznych. O dojrzałości środowiska naukowego w naszym kraju dobrze świadczy fakt, że w ogromnej większości daje ono tym próbom skuteczny odpór.</u>
          <u xml:id="u-9.28" who="#AndrzejWerblan">Nasze państwo socjalistyczne, nasza partia otacza szacunkiem uczonych i twórców postępu naukowo-technicznego, wszystkich, których myśl i trud wzbogacają potencjał intelektualny i kulturalny Polski Ludowej. Istotę naszej polityki naukowej najdobitniej wyrażają słowa przywódcy naszego narodu towarzysza Edwarda Gierka: „Sojusz klasy robotniczej i inteligencji, więź nauki i socjalizmu są nierozerwalne, stanowią podstawę postępu”.</u>
          <u xml:id="u-9.29" who="#AndrzejWerblan">Klub Poselski PZPR popiera rządowy program umacniania roli nauki i techniki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju w przekonaniu, że jego realizacja służyć będzie dalszemu umocnieniu tego sojuszu nauki i pracy, że przyczyni się do aktywizacji twórczych, jakościowych czynników naszego życia, do powiększania materialnych i duchowych sił naszego narodu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-9.30" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Bolesław Strużek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BolesławStrużek">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Dyskusja poprzedzająca XII Plenum KC PZPR, w której wypowiedziało się około 72 tys. uczestników, oraz materiały i dyskusja na samym XII Plenum w sposób wnikliwy i wielostronny oświetliły problem stanowiący przedmiot dzisiejszej debaty sejmowej. Sądzić należy, że przygotowanie zapowiedzianych „raportów” przyczyni się do dalszego pogłębienia wiedzy w tej materii i bieżącego doskonalenia polityki naukowo-technicznej. Chodzi tu zwłaszcza o „Raport o stanie nauki polskiej”, „Raport o wykorzystaniu kadr inżynierów i techników w gospodarce narodowej” oraz „Raport o systemie wdrażania wyników badań naukowych do praktyki”.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#BolesławStrużek">Zastanawiając się nad szeroko rozumianym dorobkiem XII Plenum, można stwierdzić ogólnie, że Plenum to daje wyraz rozwijającemu się procesowi uspołecznienia nauki i traktowaniu jej jako bezpośredniej siły wytwórczej. Posługując się terminem „uspołecznienie nauki” chodzi mi o głębsze treści tego procesu, a nie tylko o formalne cechy. Te głębsze treści uspołecznienia nauki, to między innymi: pełna integracja badań naukowych z procesami produkcyjnymi, traktowanie krajowego potencjału naukowo-badawczego jako ważnego, składowego elementu bogactwa narodowego, wzrost społecznej rangi nauki, a zarazem wzrost społecznej odpowiedzialności wśród dziesiątków tysięcy pracowników naukowych, rozwój wielostronnego systemu motywacyjnego, prawidłowe postawy społeczne pracowników nauki, optymalizacja warunków rozwoju nauki z jednej strony, ale zarazem maksymalizacja jej wkładu w rozwój społeczno-gospodarczy kraju. Proces rozwoju uspołecznienia nauki stanowi podstawę, jak to zostało określone w referacie Biura Politycznego wygłoszonym przez I Sekretarza KC PZPR tow. Edwarda Gierka „zespolenia osiągnięć rewolucji naukowo-technicznej z walorami socjalizmu”. I można chyba stwierdzić ogólnie, że właśnie to uspołecznienie nauki, tj. adekwatna jej pozycja do treści społecznych ustroju socjalistycznego, ta adekwatność wyraża właśnie ten proces.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#BolesławStrużek">W bardziej szczegółowym ujęciu dorobku XII Plenum godne podkreślenia są następujące przewodnie idee i zasady dalszego rozwoju nauki i zwiększenia jej roli w rozwoju społeczno-gospodarczym kraju, jak:</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#BolesławStrużek">— sformułowanie uzupełniających kierunków badań i głównych zadań nauki na okres najbliższego 10-lecia, w tym programu kompleksowego zagospodarowania Wisły,</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#BolesławStrużek">— wskazanie głównych kierunków doskonalenia polityki naukowo-technicznej,</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#BolesławStrużek">— podkreślenie wagi harmonijnego rozwoju badań naukowych, wyrażającego się między innymi w prawidłowych relacjach między badaniami podstawowymi a badaniami aplikacyjnymi, między naukami technicznymi a społecznymi, między badaniami zespołowymi a indywidualnymi, między szerokim frontem rozwoju nauk a uzasadnioną ich narodową specjalizacją, wynikającą ze struktury naszej gospodarki, tradycji szkół naukowych i międzynarodowego podziału pracy, prawidłowe relacje między planowym i skoordynowanym rozwojem nauki a dostatecznym polem działania dla osobistej inicjatywy, zainteresowań i samodzielności uczonych,</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#BolesławStrużek">— wskazanie na potrzebę i kierunki doskonalenia systemu wdrażania wyników badań do praktyki i ich upowszechniania,</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#BolesławStrużek">— konieczność doskonalenia i skutecznego stosowania właściwych metod oceny efektywności badań naukowych,</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#BolesławStrużek">— potrzeba przestrzegania niezbędnej spójności między planami inwestycyjnymi, zaopatrzeniem materiałowo-technicznym a planem rozwoju nauki i techniki,</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#BolesławStrużek">— sformułowanie koncepcji rozwoju krajowego przemysłu produkcji aparatury naukowo-badawczej, koncepcji niezbędnych przemian w perspektywicznym modelu wyższych uczelni, koncepcji wzrostu roli samorządu uczonych, doskonalenia polityki kadrowej itp.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#BolesławStrużek">Jako pracownik naukowy muszę jednak stwierdzić, że w znanym mi środowisku naukowym występuje troska, a zarazem obawa, jaka będzie realizacja tego tak słusznego programu. Sam zresztą nie byłem wolny od tej obawy. W tym kontekście przedłożony przez Prezesa Rady Ministrów program rządowy realizacji uchwał XII Plenum KC jest szczególnie cenny. Jednak naturalną specyfiką tego programu jest to, że nie jest on i nie może być zbiorem jednorazowo podejmowanych decyzji, lecz jest to program wieloletniego działania i pobudzania społecznie pożądanych procesów. Konsekwencja w realizacji tego programu ze strony Rządu, system kontroli i aktywne, twórcze współdziałanie pracowników naukowych, placówek naukowo-badawczych oraz społecznego ruchu naukowego i naukowo-technicznego — to podstawa powodzenia tego programu. Myślę, że znaczna część komisji sejmowych, a zwłaszcza Komisja Nauki i Postępu Technicznego, powinny być włączone w system bieżącej kontroli realizacji tego programu.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#BolesławStrużek">Wysoki Sejmie! Zabierając głos w imieniu Klubu Poselskiego ZSL, pragnę siłą rzeczy skoncentrować się na wybranych problemach postępu naukowo-technicznego w gospodarce żywnościowej. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe od 1971 r. w swej działalności przywiązuje dużą wagę do tej problematyki. W ramach dyskusji przed XII Plenum KC PZPR zostały m.in. zorganizowane dwie narady aktywu ZSL — z dużym udziałem naukowców — członków ZSL, poświęcone postępowi naukowo-technicznemu w rolnictwie oraz postępowi społecznemu na wsi. Przedmiotem niejako codziennej działalności Stronnictwa jest współdziałanie w upowszechnianiu różnych form postępu rolniczego i postępu społecznego na wsi. Społeczną podstawą tej działalności jest kadra przodujących rolników — członków ZSL, aktyw kobiecy i młodzieżowy oraz pracownicy placówek badawczo-naukowych, wyższych uczelni, służb rolnych i pracownicy spółdzielczości wiejskiej, kółek rolniczych, nauczyciele i lekarze wiejscy.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#BolesławStrużek">Podnosząc problematykę wzrostu roli i wkładu nauki w rozwój gospodarki żywnościowej, nie sposób jest uchylić się od próby odpowiedzi na pytanie, czy istniejący potencjał naukowo-badawczy, związany z tym tak wielkim kompleksem gospodarki narodowej, jest dostatecznie rozwinięty.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#BolesławStrużek">Dostępne dane statystyczne i szacunki prowadzą do stwierdzenia, że występuje istotna nierównomierność między wagą ekonomiczną gospodarki żywnościowej a pracującym na rzecz jej rozwoju zapleczem badawczo-naukowym. Liczba pracowników naukowych stanowi zaledwie 6% ogólnej liczby pracowników naukowych w kraju, gdy udział gospodarki żywnościowej w ogólnym zatrudnieniu przekracza 40%. Nakłady inwestycyjne na zaplecze naukowo-badawcze gospodarki żywnościowej w 1977 r. wynosiły szacunkowo około 500 mln zł, tzn. około 12% ogólnej wartości nakładów inwestycyjnych w dziale „nauka”, gdy nakłady inwestycyjne na gospodarkę żywnościową zbliżały się do około 22%–23% ogólnej wartości nakładów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#BolesławStrużek">Koszty prac w placówkach naukowo-badawczych w sferze gospodarki żywnościowej stanowiły zaledwie 4,3% ogólnej wartości kosztów prac w placówkach naukowo-badawczych i rozwojowych w kraju. W samym rolnictwie koszty tych prac były 25 razy mniejsze niż w przemyśle, w tym koszty prac w placówkach rozwojowych około 100 razy mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#BolesławStrużek">Oczywiście, postulat zachowania ścisłych proporcji między wagą ekonomiczną poszczególnych działów i gałęzi gospodarki a ich udziałem w potencjale badawczo-naukowym byłby niesłuszny. Jednak w przypadku gospodarki żywnościowej skala dysproporcji jest zbyt wielka. Zachodzi zatem potrzeba, ażeby w najbliższych latach zapewnić bardziej intensywny rozwój zaplecza naukowo-badawczego w sferze gospodarki żywnościowej, a zwłaszcza bazy materialno-technicznej tego zaplecza i liczebności kadr naukowych. Pragniemy, ażeby przemysł spożywczy zdobył rangę przemysłu narodowego. Ale obecnie na 13 branż tego przemysłu, zaledwie 4 posiadają własne instytuty naukowo-badawcze, a liczba pracowników naukowo-badawczych w przemysłach podporządkowanych Ministerstwu Przemysłu Spożywczego i Skupu wynosi zaledwie 369 osób.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#BolesławStrużek">Wkraczamy w okres przyspieszonej rekonstrukcji technicznej rolnictwa, pragniemy przyspieszyć rozwój postępu biologicznego w rolnictwie, kształtować proces przemian społecznych na wsi — wszystko to wymaga zwiększenia potencjału naukowo-badawczego gospodarki żywnościowej. W procesie rozwoju i modernizacji gospodarki żywnościowej odpowiedni rozwój jej bezpośredniego zaplecza naukowo-badawczego i wdrożeniowego stanowi niezbędny warunek, ogniwo inicjujące i zasilające ten proces. Nawet w ramach wydzielonych środków materialnych na rozwój gospodarki żywnościowej należałoby rozpatrzyć możliwości realokacji tych środków pod kątem większego uwzględnienia potrzeb rozwoju placówek naukowo-badawczych, wyższych uczelni oraz placówek rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#BolesławStrużek">Chciałbym tu dodać, że nakłady te są najbardziej efektywnym kierunkiem inwestowania. Przyjmując, że udział postępu naukowo-technicznego w przyroście globalnej produkcji rolniczej wynosi 30%, oznacza to, że w latach 1971–1977 stosunek kosztów prac naukowo-badawczych w rolnictwie do uzyskanych efektów produkcyjnych kształtował się jak 1:6,4. Oznacza to, że każda złotówka wydana na prace badawcze i wdrażanie ich wyników przynosi ponad 6 złotówek dodatkowego przyrostu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#BolesławStrużek">Postęp naukowo-techniczny i organizacyjny oraz racjonalizatorski w kluczowym przemyśle spożywczym był źródłem przyrostu dostaw na rynek wartości około 6–8 mld zł rocznie. Stanowi to około 25% ogólnego przyrostu wartości dostaw na rynek w skali rocznej.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#BolesławStrużek">Wzrastający wkład nauki w rozwój produkcji świadczy równocześnie o dużym zaangażowaniu pracowników nauki i zaplecza badawczo-rozwojowego w realizację strategii społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, określonej przez VI i VII Zjazd partii.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#BolesławStrużek">Należy jednak przyznać, że istnieją także pewne rezerwy wzmożenia prac naukowo-badawczych na rzecz rozwoju gospodarki żywnościowej. Powszechna jest opinia, że potencjał naukowo-badawczy wyższych uczelni rolniczych nie jest w pełni wykorzystany.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#BolesławStrużek">Przyczyny niepełnego wykorzystania tego potencjału są różnorodne. Można spodziewać się, że część z nich zostanie usunięta w wyniku realizacji programu rządowego. Dotyczy to zwłaszcza eliminacji pewnych mankamentów w finansowaniu badań naukowych, w zapowiedzi zmian w szeroko rozumianej polityce kadrowej, w rozwoju studiów doktoranckich, w wykorzystaniu chociażby częściowym prac magisterskich i prac na studiach podyplomowych itp. Sprzyjać temu powinien również wzrost rangi samorządu naukowego na uczelniach i większa jego orientacja na podniesienie poziomu prac naukowych. Niezbędne jest umocnienie bezpośrednich więzi wyższych uczelni z praktyką rolniczą w różnorodnych formach. W ostatnich latach zostało zainicjowanych szereg tego typu powiązań. Obecnie chodzi o przejście od etapu prób i eksperymentów do etapu systemowych rozwiązań i ich bardziej powszechnego wdrożenia.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#BolesławStrużek">Drugą istotną rezerwą zwiększenia wkładu nauki w rozwój gospodarki żywnościowej i postęp społeczny wsi jest wykorzystanie potencjału naukowego nierolniczych wyższych uczelni, nierolniczych placówek naukowo-badawczych. Zasada określająca, że rozwój gospodarki żywnościowej jest sprawą ogólnonarodową — również i w sferze nauki polskiej powinna być w pełni realizowana.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#BolesławStrużek">Istotną sprawą jest opracowanie systemu infrastruktury naukowo-badawczej i rozwojowej całej gospodarki żywnościowej. W obecnym systemie występuje szereg luk. Tak np. wg opinii naukowców potrzebna jest organizacja przy PAN instytutu, który by prowadził i koordynował podstawowe badania w zakresie chemii i technologii żywności. Również w produkcji mieszanek pasz przemysłowych, komponentów wysokobiałkowych i premiksów, dodatków mineralnych zaangażowanych jest wiele resortów i organizacji gospodarczych. W tej sytuacji potrzebne jest utworzenie bądź to instytutu opracowującego podstawy naukowe nowoczesnego przemysłu paszowego, bądź też utworzenie swego rodzaju wspólnoty — zrzeszenia istniejących placówek naukowo-badawczych podporządkowanych resortom i wyższym uczelniom. Tego typu zrzeszenie naukowe ułatwiałoby planowanie i koordynację badań oraz koncentrację środków na najbardziej pilnych i istotnych tematach.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#BolesławStrużek">Forma zrzeszeń placówek naukowo-badawczych PAN, wyższych uczelni oraz resortów może być z pożytkiem zastosowana i w wielu innych przypadkach. Wymaga ona szczególnej koncentracji wysiłków i koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#BolesławStrużek">Wysoka Izbo! W całej gospodarce żywnościowej, a szczególnie w rolnictwie, bodajże najważniejszym obecnie czynnikiem przyspieszenia postępu naukowo-technicznego jest udoskonalenie systemu wdrażania i upowszechnienia sprawdzonych już osiągnięć nauki i techniki. W rolnictwie bowiem występuje największa rozpiętość między poziomem sprawdzonych osiągnięć naukowych i technicznych oraz bardziej nowoczesnych technologii a stopniem ich upowszechnienia. Na ten stan rzeczy wpływa wiele przyczyn, jak np. charakter struktury agrarnej, poziom wykształcenia rolników, struktura demograficzna ludności rolniczej, poziom zainwestowania, zaopatrzenie materiałowo-techniczne itp. Są to przyczyny utrudniające przyswojenie nowości.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#BolesławStrużek">To powoduje, że dualizmowi struktury agrarnej towarzyszy dualizm technik wytwarzania w rolnictwie. Równocześnie jednak należy stwierdzić, że w ostatnich kilkunastu latach popyt na innowacje w rolnictwie wzrósł znacznie, przekraczając techniczno-materiałowe możliwości jego zaspokajania. Ponadto doskonalenie organizacji i metod wdrażania oraz upowszechniania postępu rolniczego może zmniejszać wpływ negatywnych czynników. Nie wszystkie również rodzaje postępu rolniczego uzależnione są w jednakowym stopniu od niekorzystnego układu warunków strukturalnych rolnictwa. Tak np. wszelkie formy postępu biologicznego są bardziej neutralne w stosunku do niekorzystnej struktury agrarnej. Wysokopienne odmiany zbóż i innych roślin można prawie z jednakowym rezultatem stosować w małych i wielkich gospodarstwach. Dotyczy to również postępu genetycznego w produkcji zwierzęcej. W stosowaniu postępu biologicznego występują choć z mniejszą siłą bariery materiałowo-techniczne. Postęp ten jest mniej kapitało-i materiałochłonny. Wydaj e się zatem, że wdrażaniu postępu biologicznego w różnych jego postaciach powinniśmy poświęcać maksymalną uwagę. W mechanizmie, w strategii rozwoju społeczno-gospodarczego rolnictwa — właśnie postęp biologiczny powinien wyprzedzać postęp techniczny i organizacyjny.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#BolesławStrużek">Nasuwa się pytanie, co należy zrobić, ażeby podnieść skuteczność i efektywność systemu wdrażania i upowszechniania wyników badań naukowych. Szereg idei i koncepcji zostało sprecyzowanych zarówno w materiałach XII Plenum, uchwałach XII Plenum, jak również w przedłożonym programie rządowym. Ale można by do tego dodać:</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#BolesławStrużek">Po pierwsze — udoskonalenia i unowocześnienia wymaga system informacji o wynikach badań naukowych. Wydaje się, że propozycje zmian przygotowane przez Ministerstwo Rolnictwa przyczynią się do istotnej poprawy obecnego stanu.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#BolesławStrużek">Po drugie — w sektorze rolnictwa uspołecznionego, a zwłaszcza w agrokombinatach i innych tego typu wielkich przedsiębiorstwach rolniczych należałoby szerzej rozwijać własne zaplecze badawczo-rozwojowe, laboratoria itp. Należałoby również bardziej intensywnie pobudzać kształtowanie się postaw innowacyjno-nowatorskich wśród załóg i kwalifikowanej kadry specjalistycznej, szerzej rozwijać bezpośrednie formy współpracy tych przedsiębiorstw z placówkami naukowo-badawczymi.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#BolesławStrużek">Po trzecie — w zakresie oddziaływania na przyspieszenie procesu wdrażania i upowszechniania postępu rolniczego w gospodarstwach indywidualnych szczególnie pilną sprawa jest wyposażenie nowo zorganizowanych WOPR oraz skompletowania kadry pracowników. Interesującą formą jest realizowana na terenie stołecznego województwa koncepcja organicznego powiązania WOPR ze Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#BolesławStrużek">Najsłabszym ogniwem w procesie wdrażania i upowszechniania jest niewątpliwie gmina. Chodzi tu bowiem nie tylko o intensyfikację organizacyjno-funkcjonalnych powiązań gminnej służby rolnej z WOPR, ale przede wszystkim o lepsze przygotowanie gminnej służby rolnej do pełnienia tej funkcji. Praca ta wymaga doświadczonych, wysoko kwalifikowanych osób zarówno pod kątem wiedzy zawodowej, jak i umiejętności społecznego działania.</u>
          <u xml:id="u-11.32" who="#BolesławStrużek">W małym stopniu wykorzystana jest organizacja związków i zrzeszeń branżowych oraz w ogóle organizacja kółek rolniczych. W procesie aktywizacji gminnych mechanizmów wdrażania i upowszechniania postępu rolniczego na czoło wysuwa się sprawa poprawy ich jakościowej strony.</u>
          <u xml:id="u-11.33" who="#BolesławStrużek">Obywatele Posłowie! Pragnę wreszcie poruszyć ostatnią kwestię, to znaczy kierunki badań naukowych w kompleksie gospodarki żywnościowej w najbliższych latach. Generalnie należy stwierdzić, że obowiązujący w obecnym pięcioleciu system programów rządowych, problemów węzłowych i resortowych oraz sugestie nowych tematów badawczych sformułowane na XII Plenum KC PZPR odzwierciedlają prawidłowo najbardziej istotne i pilne potrzeby gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-11.34" who="#BolesławStrużek">Biorąc jednak pod uwagę, że nadchodzące pięciolecie, a zwłaszcza cała dekada 1981–1990 znamionować się będzie wzmożeniem procesów technicznej rekonstrukcji rolnictwa i całej gospodarki żywnościowej, należałoby w sposób wyprzedzający zapewnić rozwój niezbędnych badań naukowych, które zapewniłyby prawidłowy rozwój pierwszego członu gospodarki żywnościowej, tzn. przemysłów wytwarzających dla niej środki produkcji. Mam tu na myśli zwłaszcza produkcję nowoczesnego systemu maszyn rolniczych i urządzeń technicznych, zapewniających kompleksową mechanizacje procesów produkcyjnych w rolnictwie, niezbędny postęp kompleksowej mechanizacji, automatyzacji i komputeryzacji w przemyśle rolno-spożywczym oraz zapewnienie postępu naukowego dla dalszego zastosowania osiągnięć chemii. W samym tylko przemyśle nawozów mineralnych i chemicznych środków ochrony roślin występuje wiele problemów, zwłaszcza pod względem rozszerzenia i zróżnicowania asortymentowego tych środków.</u>
          <u xml:id="u-11.35" who="#BolesławStrużek">Nauki techniczne wspólnie z naukami ekonomicznymi powinny podjąć problem opracowania długofalowej koncepcji energetyzacji gospodarki żywnościowej, a zwłaszcza rolnictwa. Koncepcja ta powinna wychodzić z trzech przesłanek: optymalnego zaspokojenia potrzeb energetycznych gospodarki żywnościowej, dostosowania do krajowej bazy paliwowo-energetycznej oraz preferowania rozwiązań energooszczędnych. Generalnie chodzi tu o to, ażeby relacja między skumulowanym nakładem energii na produkcje żywności a wartością energetyczna żywności kształtowała się jak najbardziej korzystnie. Jest to nowy problem występujący we wszystkich krajach o zaawansowanym uprzemysłowieniu produkcji żywności.</u>
          <u xml:id="u-11.36" who="#BolesławStrużek">W odniesieniu do drugiego członu gospodarki żywnościowej, tzn. właściwego rolnictwa, pragnę jedynie jeszcze raz podkreślić konieczność intensyfikacji badań nad postępem biologicznym w produkcji roślinnej i zwierzęcej oraz opanowywaniem biologicznych metod walki z chorobami i szkodnikami roślin, jak również wzmożenie intensyfikacji i badań weterynaryjnych, Ten kierunek badań powinien mieć zapewniony najwyższy priorytet i powinien być kształtowany jako jedna ze specjalności nauki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-11.37" who="#BolesławStrużek">W całokształcie zestawu tematów badawczych należałoby ponownie podjąć w sposób kompleksowy problematykę intensyfikacji produkcji rolniczej na glebach lekkich. Udział tych gleb w rolnictwie oraz skala rezerw produkcyjnych w pełni to uzasadniają. Równocześnie postęp rolniczy nadaje tym glebom nowy walor, a zarazem stwarza możliwości znacznego wzrostu poziomu intensywności gospodarowania. Wiąże się to również bezpośrednio z programem kompleksowego zagospodarowania Wisły, a zwłaszcza przez regulację stosunków wodnych na obszarze około 3,5–4 mln ha.</u>
          <u xml:id="u-11.38" who="#BolesławStrużek">W trzecim członie gospodarki żywnościowej, to znaczy w przemyśle rolno-spożywczym, badania zarówno podstawowe, jak i bezpośrednio aplikacyjne, powinny być podporządkowane osiąganiu następujących celów: lepszego wykorzystania surowców, zwiększenia stopnia przetwórstwa surowców i półfabrykatów, następnie poprawy cech jakościowo-użytkowych oraz pełniejszego wykorzystania zdolności produkcyjnej zakładów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-11.39" who="#BolesławStrużek">Przedmiotem badań interdyscyplinarnych oraz współdziałania międzyresortowego powinien stać się problem lepszego dostosowania modelu konsumpcji artykułów żywnościowych do struktury krajowej produkcji rolniczej. W tym kryje się duża rezerwa lepszego rozwiązania problemu żywnościowego w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.40" who="#BolesławStrużek">Rozwój gospodarki żywnościowej oraz przemiany społeczne wsi stanowią przebogate pole frapujących badań dla pracowników nauk społecznych. Ogólna dyrektywa sformułowana w tezach na XII Plenum pod adresem nauk społecznych i humanistycznych, a mianowicie lepiej poznawać prawidłowości rozwoju społecznego i wywierać większy wpływ na kształtowanie systemu społeczno-ekonomicznego i doskonalenie czynnika ludzkiego jest nie tylko jak najbardziej słuszna, ale jest zarazem dyrektywą o dużym ładunku motywacyjnym, animatorskim w stosunku do licznych kadr pracowników nauki.</u>
          <u xml:id="u-11.41" who="#BolesławStrużek">Wysoka Izbo! Z poczuciem dużej satysfakcji pragnę oświadczyć, że Klub Poselski ZSL udziela poparcia dla przedłożonego przez Rząd programu realizacji uchwał XII Plenum Komitetu Centralnego PZPR — programu, który służyć będzie dobrze rozwojowi naszej ludowej ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-11.42" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jan Janowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanJanowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Od początku lat siedemdziesiątych władze partyjne i państwowe wyznaczyły nauce polskiej szczególną rolę w realizacji programu intensywnego rozwoju społeczno-gospodarczego kraju, zapewniając także znacznie zwiększone środki na jej rozwój i działalność naukowo-badawczą. W ciągu lat 1971–1976 nakłady na prace badawcze, rozwojowe i wdrożeniowe w stosunku do pięciolecia 1966–1970 zostały dwukrotnie zwiększone, podobnie jak dwukrotnie wyższe było tempo wzrostu tych nakładów w porównaniu ze wzrostem dochodu narodowego. Towarzyszyło temu, jako objaw wysoce pożądany, szybko rosnące zainteresowanie opinii społecznej, mającej pełne prawo do informacji o korzyściach uzyskiwanych z takiego podziału dochodu narodowego. Zgodnie więc z tym ogólnospołecznym odczuciem w tak kompleksowy sposób rozpatrujemy dzisiaj na forum sejmowym rządową informację na temat programu realizacji uchwały XII Plenum KC PZPR o umocnieniu roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju naszego kraju. Niech mi więc wolno będzie w imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego przedstawić kilka poglądów i opinii odnośnie do spraw poruszonych w przedłożonej przez Prezesa Rady Ministrów informacji.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanJanowski">Szeroka dyskusja nad materiałami na XII Plenum, obok zasłużonej wysokiej oceny dotychczasowych osiągnięć, podzieliła również w całej rozciągłości zawarty w tych materiałach pogląd, że w najbliższych latach oczekuje się od nauki jeszcze znaczniejszego udziału i większej roli w kształtowaniu programu oraz realizacji całokształtu zadań związanych z dalszym rozwojem Polski. Stanowi to zarazem jednoznaczne uznanie słuszności nadrzędnych ukierunkowań nauki przyjętych zgodnie z konstytucyjnymi założeniami socjalistycznego ustroju naszego kraju. Ten nadrzędny cel nauki tak pięknie wyraził przed laty w swym wystąpieniu na III Kongresie SD jego wieloletni przewodniczący prof. Stanisław Kulczyński: „Laboratoriami współczesnej humanistyki doświadczalnej stały się państwa socjalistyczne i ludowe, usiłujące nie marzyć o pokoju świata, nie marzyć o pokoju gospodarczym, ale w oparciu o rozum i konkretne siły walczyć i realizować te pokoje (...), walczyć i realizować wielkie hasła humanistyczne oświaty i sprawiedliwości społecznej (...). Gdy więc z tej strony spojrzymy na dzisiejszą naukę i kulturę, zrozumiemy od razu, na czym polega hasło jedności nauki i życia. Ta jedność została u nas dokonana — a kto jej nie uznaje, jest poza nawiasem nie tylko życia, ale i poza nawiasem nauki”.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanJanowski">Realizacja tej dziś już bezdyskusyjnej potrzeby podporządkowania całego rozwoju nauki przytoczonym celom, konieczność intensyfikacji jej działań na rzecz rozwoju kraju — wymaga doskonalenia dotychczasowych form strukturalnych. Obecnie obowiązujące ustawy i przepisy noszą bowiem zbyt często piętno instytucjonalizmu sprzed lat około 20, odbiegając nie tylko od wymogów aktualnych potrzeb, ale i od istniejących w rzeczywistości rozwiązań organizacyjnych. Rysuje się więc powinność dostosowania do rosnących zadań modelu strukturalno-organizacyjnego polskiej nauki i szkolnictwa wyższego — modelu, który pozostając w ścisłym powiązaniu z rozpoczętą reformą oświaty stanowiłby podstawę dla kompleksowo pomyślanej reformy całego systemu edukacji narodowej. W działaniach tych nie wolno nam zapominać o nie kwestionowanej zasadzie jedności nauki, nauczania i wychowywania. A oznacza to, że obok rozwijania badań poznawczych, wynikających z nich badań utylitarnych oraz ich wdrożeń dla zaspokajania potrzeb społeczeństwa, równie podstawowym zadaniem dla całej sfery nauki — a nie tylko tak jest dziś — dla szkolnictwa wyższego powinno się stać przygotowywanie i systematyczne doskonalenie wysoko kwalifikowanych kadr dla wszystkich dziedzin życia społecznego i gospodarczego. Dlatego przyszłościowy model strukturalny nauki powinien obejmować swoim zasięgiem całokształt powyższych zagadnień i charakteryzować się elastycznością, niezbędną dla zapewnienia tak wielokierunkowej działalności. Dopiero wtedy znowelizowane akty ustawowe i rozporządzenia wykonawcze będą mogły właściwie uwzględniać zarówno stan faktyczny, jak i zamierzoną, umocnioną rolę nauki oraz wynikające z niej potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JanJanowski">Wysoka Izbo! Spośród wielorakich uwarunkowań, które uzależniają rozwój omawianej dziś sfery działań pragnę zatrzymać przez chwilę uwagę obywateli posłów tylko na niektórych z nich. Za szczególnie ważny uważam przede wszystkim całokształt zagadnień związanych ze szkoleniem i rozwojem kadr. Ich przygotowanie dla wszystkich dziedzin naszego życia na poziomie odpowiadającym tak szybko rosnącym wymogom będzie przecież decydować w całym następnym 10-leciu o pozycji naszego kraju i warunkach życia jego społeczeństwa. Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, pod kierownictwem nieodżałowanej pamięci posła prof. Sylwestra Kaliskiego, wspólnie z innymi zainteresowanymi resortami, zrobiło w ostatnich latach wiele w tym zakresie szczególnie na rzecz unowocześnienia programów studiów oraz doskonalenia metod i warunków nauczania. Mimo tych osiągnięć występują w tym zakresie nadal braki i w pełni uzasadnione potrzeby, hamujące szybszy wzrost poziomu nauczania i uzyskiwania lepszej efektywności studiów. A przecież kształcenie w nie zawsze jeszcze właściwych warunkach lokalowych, często na przestarzałej aparaturze i przy innych brakach w wyposażeniu, a tym bardziej kształcenie prowadzone w zbyt licznie do niedawna powoływanych szkołach wyższych przez ilościowo skąpą i jakościowo wciąż niedoskonałą kadrę naukową, musi w efekcie wpływać ujemnie na poziom absolwentów. To zaś z kolei w sposób nierozerwalny łączy się z ich przydatnością w przyszłej pracy zawodowej, obniżając jej skuteczność co najmniej w pierwszych okresach wykonywania wyuczonego zawodu.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JanJanowski">I drugi aspekt omawianego zagadnienia. Kształcenie w ramach studiów wyższych w naszym kraju prowadzi się aktualnie na podstawie planów i programów studiów, w większości dostosowanych do wymogów nowoczesności. Mimo często jeszcze niełatwych warunków ich realizacji, wysoka w zasadzie ocena absolwentów ze strony zatrudniających ich placówek oraz fakt, że po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat w naszym ludowym państwie kolejne roczniki kończą studia według nie zmienianych planów, wystawiają tym planom i programom jak najlepsze świadectwo. Są to wciąż jednak programy zamykające się w ramach jednej specjalności, względnie co najwyżej pewnej dyscypliny, podczas gdy nasza coraz bardziej nowoczesna gospodarka potrzebuje i potrzebować będzie przede wszystkim specjalistów o wykształceniu interdyscyplinarnym. Wskazuje to kierunek niezbędnych zmian także i w zakresie programowania studiów wyższych. Między innymi z tych właśnie z konieczności skrótowo tylko przedstawionych motywów logicznie wynikają postulaty przede wszystkim udoskonalenia systemu określania zapotrzebowania na kadry z wyższym wykształceniem, i to z wyprzedzeniami odpowiadającymi co najmniej okresom trwania studiów, a następnie zaprogramowania nowoczesnego profilu absolwenta poszczególnych specjalności szkół wyższych i zapewnienia optymalnych warunków kształcenia. Odnośnie do pierwszego z tych postulatów, tj, określania potrzeb kadrowych gospodarki narodowej, musimy nadal, podobnie jak dotąd to robimy, właściwie doceniać tak ważny cywilizacyjnie i kulturowo aspekt, jaki ma dla przyszłości całego naszego narodu poszerzanie kręgu obywateli z wyższym wykształceniem. Jestem przekonany, że na forum Wysokiego Sejmu nie ma potrzeby szerzej uzasadniać tego stwierdzenia. Występujący brak popytu na specjalistów z wyższym wykształceniem w szeregu dziedzinach, a szczególnie na specjalistów z wykształceniem humanistycznym, wynika wciąż jeszcze, według mnie, bardziej z naszego braku zrozumienia dla ich roli i z nieumiejętności ich wykorzystywania, zwłaszcza w produkcyjnych dziedzinach gospodarki aniżeli z rzeczywistego braku przydatności takich specjalistów.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#JanJanowski">Obywatele Posłowie! W przedstawionym nam programie i harmonogramie prac Rządu szczególne miejsce zajmuje polityka w zakresie kadr naukowych, słusznie w tych materiałach wydzielona jako odrębne zagadnienie. Mamy w tym względzie pełne podstawy do uzasadnionej satysfakcji z wychowania szerokiego grona bardzo wartościowych naukowców, sprawdzonych wybitnymi osiągnięciami naukowymi i częstokroć uznaną już pozycją w kraju i za granicą. Niemały udział w pomnażaniu tych osiągnięć odegrały właściwe zasady polityki kadrowej po 1970 roku, ujednoliconej już dla całej sfery nauki. Jak to wykazały tezy na XII Plenum KC, życie pokazało jednak bardzo wyraźnie, że równolegle z dynamicznym wzrostem liczby pracowników nauki w poprzednim pięcioleciu wystąpiły także pewne niepożądane zjawiska. Najkrócej ujmując, wyrażają się one w obniżeniu poziomu części prac naukowych związanych ze zdobywaniem stopni naukowych, w zanikaniu umiejętności podejmowania krytycznej dyskusji merytorycznej i samooceny w niektórych środowiskach naukowych, w niezadowalającym stopniu wymiany kadr naukowych i pozyskiwania wybitnych specjalistów gospodarczych, a także we wciąż zbyt długim okresie usamodzielniania się nawet najzdolniejszych młodych pracowników nauki oraz w narastającym sformalizowaniu stosowanych w tym względzie ocen i kryteriów. Nie osiągnięto też zamierzonych rezultatów w zakresie równomiernego rozmieszczania kadr naukowych i zintegrowania ich działań badawczych. A przecież równocześnie istnieją przepisy i wytyczne umożliwiające przeciwdziałanie wszystkim powyższym zjawiskom.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#JanJanowski">Wspomniane niedostatki wydają się wynikać głównie stąd, że kilkudziesięcioletnie zwyczaje ugruntowały już nawyk wiązania całego rozwoju pracowników nauki z tą samą placówką, najczęściej z własną macierzystą uczelnią. Przy ograniczonych możliwościach odbywania pełnowartościowych staży naukowych powyższa praktyka wytworzyła dominujący u nas typ pracownika nauki znającego gruntownie zazwyczaj jedną szkołę naukową własnego nauczyciela. W tej sytuacji występuje brak tak potrzebnej naukowcom możliwości odniesienia i konfrontacji własnych poglądów czy stosowanych metod eksperymentalnych z innymi poglądami czy szkołami naukowymi. W konsekwencji powoduje to także wspomniana ograniczenia w podejmowaniu krytycznych dyskusji i ocen merytorycznych. Jeśli dodać do tego obiektywne trudności natury bytowo-socjalnej, związane zawsze ze zmiana miejsca zamieszkania i prawie identyczne możliwości awansowania bez zmiany placówki naukowej, to łatwiej można zrozumieć przytoczone rozbieżności w stosunku do założeń polityki w zakresie kadr naukowych. Dlatego też wydaje się, że w ramach realizacji uchwał XII Plenum Komitetu Centralnego partii w zakresie tej polityki dążyć należy przede wszystkim do zbudowania systemu takich oddziaływań, które wpływałyby zachęcająco na podejmowanie decyzji odnośnie do zmiany placówek naukowych, korzystnych także dla podejmującego je kandydata, z równoczesna dążnością do zapewnienia w kadrowo wzmacnianych szkołach bądź placówkach naukowych całokształtu warunków niezbędnych do uprawiania na wysokim poziomie wybranych dyscyplin naukowych. Środowiska naukowe są głęboko przekonane, że będzie to forma skuteczniejsza aniżeli nakazy administracyjne. Bez takiego systemu oddziaływań trudno będzie bowiem oczekiwać od zaangażowanego naukowca zgody na oderwanie go od silnego pod względem kadry i bazy doświadczalnej ośrodka na rzecz placówki nie zabezpieczającej podobnych warunków prący naukowej tylko dlatego, aby zapewnić sobie możliwość szybszego uzyskania tytułu naukowego, stanowiska lub innego awansu.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#JanJanowski">Jako pracownikowi nauki, a właściwie nauczycielowi akademickiemu, bo tak się nasz zawód nazywa, trudno mi w tym miejscu zrezygnować z dalszego rozwinięcia stanowiska odnośnie do zagadnienia finansowania nauki. Jestem w tym względzie przekonany o słuszności stosowanej przez Rząd zasady, według której do resortów i środowisk zajmujących się działalnością naukową czy kształceniem kadr muszą być stosowane te same kryteria, jakimi kieruje się cała polityka ekonomiczna naszego kraju. Nie oczekując więc obecnie ze zrozumiałych względów wydatniejszego zwiększenia budżetu i nakładów, pragnę się stanowczo wypowiedzieć za koniecznością doskonalenia sposobu wykorzystywania posiadanych środków. Niezbędne wydaje mi się w tym względzie zarówno ustalenie hierarchii potrzeb, zgodnie z zasadą koncentracji na zadaniach najważniejszych w skali kraju i równocześnie zapewniających największą efektywność, jak również bezwzględne przestrzeganie tych ustaleń na wszystkich etapach tworzenia i realizacji okresowych planów społeczno-gospodarczych. Jeżeli bowiem nauka ma spełniać rolę określoną przez XII Plenum, to stwarzające niezbędne ku temu warunki zarówno zadania inwestycyjne, jak i zakupy wyposażeniowe powinny uzyskać podobna rangę, jaką ma realizacja analogicznych nakładów dla innych resortów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#JanJanowski">Nam, członkom Stronnictwa Demokratycznego, nasuwa się jeszcze jedna — wprawdzie bardziej szczegółowa, ale nie mniej ważna uwaga. Wśród zawartych w rządowym programie nowych kierunków priorytetowych prac badawczych nadal nie figuruje propozycja koncentracji działań kompetentnych środowisk naukowych na rzecz naukowego programowania rozwoju całej sfery usług i przygotowywania dla niej kadr. Naszym zdaniem jest to zadanie tym pilniejsze, że intensyfikacja i zwiększenie efektywności usług wiąże się przecież z lepszym zaspokajaniem podstawowych codziennych potrzeb obywateli. Dotyczy to przy tym sektora gospodarki narodowej, którego poziom zatrudnienia wynosi już obecnie 28% stanu zatrudnienia w naszym kraju, a zgodnie z założeniami będzie miał nadal stałe tendencje zwyżkowe. W świetle przytoczonych danych i wszystkim znanych dalszych argumentów trudno nadal utrzymywać obecny stan, gdy przy rozwiązywaniu ważnych problemów społecznych w tak niewielkim stopniu korzysta się z pomocy i rozwiązań nauki.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#JanJanowski">Z przyjemnością mogę poinformować obywateli posłów, że z inicjatywy Stołecznego Komitetu SD i Komitetu Warszawskiego PZPR — zostały w ostatnich dniach poczynione pierwsze kroki w tym kierunku przez Szkołę Główną Planowania i Statystyki, która podjęła się szkolenia kilkudziesięciu osób na studiach zaocznych i podyplomowych oraz włączyła do tematyki prac doktorskich i magisterskich 19 posiedzenie z 26 października 1978 Dyskusja nad informacją Rządu o umocnieniu roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju oraz programie realizacji postanowień XII Plenum KC PZPR ważną problematykę z zakresu usług rzemieślniczych.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#JanJanowski">Wysoki Sejmie! Podjęte po XII Plenum KC PZPR z inicjatywy Prezydium Sejmu szerokie prace przygotowawcze przed dzisiejszą naszą debatą objęły liczne wojewódzkie zespoły poselskie i większość naszych komisji sejmowych. Zgodnie z ich opiniami z zadowoleniem przyjmujemy fakt tak szybkiego podjęcia przez Rząd prac nad realizacją uchwały tego Plenum oraz oceniamy przedstawiony program jako właściwy, choć tylko ramowo ujmujący wynikające z tej uchwały zalecenia.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#JanJanowski">Zgłaszając w imieniu Klubu Poselskiego SD poparcie dla omówionego dziś przez Prezesa Rady Ministrów programu, wyrażam równocześnie przekonanie, że w trakcie jego realizacji szczególny nacisk będzie położony na rozwiązania o charakterze merytorycznym, dla których kierunki wskazały już liczne komisje sejmowe w swoich opiniach bądź stanowiskach. Jak to starałem się uzasadnić w swoim wystąpieniu, mamy głębokie przekonanie, że tylko tego typu rozwiązaniami merytorycznymi można doskonalić działalność nauki — co z kolei jest uwarunkowaniem uzyskania zamierzonego celu, to jest osiągnięcia dalszego umocnienia roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju naszego socjalistycznego państwa. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jan Mendalka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanMendalka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Po raz drugi już w stosunkowo krótkim czasie problematyka związana z koniecznością zwiększenia roli nauki w przyspieszaniu rozwoju kraju staje się przedmiotem powszechnej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanMendalka">Szeroka dyskusja nad tezami XII Plenum KC naszej partii, wypowiedzi dyskutantów oraz podjęta uchwała pozwoliły na określenie najistotniejszych kierunków dalszego rozwoju badań naukowych, wskazały na stojące przed nauką zadania, a także na bariery, od likwidacji których zależy realizacja tych zadań.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JanMendalka">Ze zrozumiałym zainteresowaniem przyjęło społeczeństwo Wybrzeża Gdańskiego te fragmenty tez, które wskazywały na rolę, jaką powinna odegrać nauka w przyspieszeniu realizacji programu budownictwa mieszkaniowego i urzeczywistnieniu programu wyżywienia narodu.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JanMendalka">Ze szczególną jednak uwagą przyjęli gdańscy stoczniowcy, dokerzy, marynarze i rybacy — wszyscy, którym na sercu leży przyszłość gospodarki morskiej, sformułowania mówiące o konieczności intensyfikacji badań nad nowymi typami statków handlowych, lepiej dostosowanych do warunków ostrej walki konkurencyjnej na rynku żeglugowym, o konieczności prac nad nowymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi w odniesieniu do statków rybackich w związku z eksploatacją coraz odleglejszych łowisk, o potrzebie opracowania nowych, doskonalszych technologii przeładunkowych w naszych portach.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JanMendalka">Z powszechnym poparciem całego społeczeństwa spotkała się również podjęta na XII Plenum uchwała w sprawie kompleksowego programu zagospodarowania Wisły. Jest to kolejny wielki krok na drodze budowy Polski nowoczesnej i zasobnej. Pracownicy gospodarki morskiej, wszyscy mieszkańcy Wybrzeża Gdańskiego wiedzą, iż regulacja Wisły jeszcze bardziej gospodarczo i komunikacyjnie zbliży Bałtyk do wszystkich regionów kraju, że pozwoli na stworzenie nowoczesnej drogi wodnej powiązanej z największym na Bałtyku zespołem portowym Gdańsk−Gdynia.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JanMendalka">Wysoki Sejmie! Przedłożony Sejmowi przez Premiera rządowy program realizacji postanowień XII Plenum jest świadectwem konsekwencji w działaniach mających na celu uczynienie z nauki sprawczej siły postępu we wszystkich dziedzinach naszego życia. Jesteśmy wszyscy świadomi tego, iż dokumenty i programy to dopiero początek drogi. Potrzebna jest również konsekwencja w ich realizacji. Potrzeba konsekwencji dotyczy zarówno administracji państwowej, środowiska naukowego, jak i poszczególnych podmiotów gospodarczych: zakładów, przedsiębiorstw, zjednoczeń i resortów.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JanMendalka">Jednym z haseł, jakie słyszy się często przy okazji wszelkich dyskusji na temat roli nauki w naszym życiu jest: „Nauka bliżej praktyki”. Często jednak hasło to traktuje się zbyt jednostronnie i kieruje tylko pod adresem nauki. Jest w takim stawianiu sprawy jedynie część słuszności. To prawda, że warunkiem użyteczności działalności naukowej jest dobra znajomość realiów gospodarki, jej potrzeb i oczekiwań. Na pewno mniej byłoby wówczas prac odstawianych na półkę, mniej narzekań na „przeteoretyzowanie” niektórych opracowań, więcej mielibyśmy wdrożeń. Ale prawdą jest także, że i praktyka nie jest tu bez winy. Jakże częste są przypadki, że przedstawiciele nauki nie mogą znaleźć zrozumienia u swych partnerów z przedsiębiorstw z powodu ich niedostatecznej wiedzy teoretycznej. Jakże często w przedsiębiorstwach bierze górę przywiązanie do tradycji i niechęć do nowoczesności.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JanMendalka">Wydaje się, że poważną rolę w likwidacji tych niekorzystnych zjawisk, w uczynieniu z praktyki gospodarczej rzeczywistego partnera nauki odegrać może ruch wynalazczy i racjonalizatorski. Zakład, w którym pracuję — Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni ma w tej dziedzinie bogate tradycje i znaczne osiągnięcia. Tylko w ciągu 9 miesięcy br. na zgłoszonych 585 projektów zastosowano w produkcji 368, a uzyskane efekty wyniosły 48 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#JanMendalka">Różnorodność form działalności racjonalizatorskiej umożliwia każdemu pracownikowi prezentację swego projektu na ogólniejszym forum, takim jak giełdy projektów wynalazczych, konkursy wewnątrzzakładowe czy współzawodnictwo międzyzakładowe. Na ostatniej giełdzie, która odbyła się już po XII Plenum KC na zgłoszone 103 projekty Stocznia zakupiła 92. Ważnym elementem gwarantującym wymierne efekty w dziedzinie racjonalizacji jest praca z całą rzeszą młodych pracowników Stoczni. Temu celowi służą organizowane turnieje Młodych Mistrzów Techniki, konkursy „Debiut miesiąca”, wybór najlepszego w dziedzinie racjonalizacji wydziału Stoczni czy też najlepszego racjonalizatora. Rezultaty tych działań są widoczne. Młodzi pracownicy Stoczni tylko w bieżącym roku zgłosili 149 projektów racjonalizatorskich, w tym wiele takich, które przyniosą Stoczni, a tym samym całej gospodarce, wielomilionowe oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#JanMendalka">Wysoka Izbo! Czynnikiem warunkującym prawidłowe współdziałanie nauki z praktyką jest synchronizacja działania ogniw odpowiedzialnych za wdrożenie nauki do praktyki, a więc zaplecza naukowo-technicznego, kadry inżynieryjno-technicznej w zakładzie i bezpośrednich wykonawców, czyli robotników. Dlatego też problemem niezwykle istotnym jest odpowiednie przygotowanie wymienionych przeze mnie ogniw do wzajemnej współpracy opierającej się przede wszystkim na fachowości.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#JanMendalka">Jako robotnik pełniący funkcję mistrza z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że w okresie ostatnich lat robotnicy wykazują coraz lepsze przygotowanie zawodowe. I znowu, opierając się na przykładach własnego zakładu pracy — robotnicy stanowili w ubiegłym roku 35% ogółu racjonalizatorów. W roku ubiegłym tytuł najlepszego racjonalizatora przyznano brygadziście — robotnikowi, który swoimi 119 projektami racjonalizatorskimi przysporzył gospodarce prawie 4 mln zł oszczędności. Tak przygotowana kadra bezpośrednio uczestniczących w procesie produkcji gwarantuje możliwość nasycania naszych zakładów coraz nowocześniejszymi maszynami i aparaturą, powierzania robotnikom coraz bardziej skomplikowanych technologii, które są efektem prac polskich naukowców. Dlatego też z prawdziwą satysfakcją chciałbym na tym forum wyrazić duże uznanie dla dorobku nauki polskiej. Mówię w imieniu moich kolegów stoczniowców, portowców i marynarzy, którzy dowodnie przekonali się na przykładach swojej stoczni i zakładu, czym jest nauka służąca potrzebom życia, jaki jest jej wkład w rozwiązywanie praktycznych problemów produkcji, a także na ile, dzięki twórczemu wkładowi ludzi nauki, wzrasta poziom i jakość naszego robotniczego wysiłku, jak wiele możemy zdziałać na rzecz unowocześnienia budowanych przez nas statków.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#JanMendalka">Wysoki Sejmie! Na plenum Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku, poświęconym rozwojowi gospodarki morskiej, I Sekretarz Komitetu Centralnego poseł Edward Gierek powiedział: „Cały kraj patrzy z uznaniem i życzliwością na efekty codziennego trudu pracowników gospodarki morskiej. Znane i cenione są powszechnie w kraju cechy ludzi morza, a zwłaszcza ich pracowitość, wytrwałość, odwaga i solidarność”.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#JanMendalka">Przyjęliśmy te słowa jako wskazanie do takich działań, które dzięki połączeniu myśli naukowo-technicznej i pracy robotnika pozwolą z optymizmem myśleć i coraz skuteczniej działać na rzecz rozwoju gospodarki morskiej, pomnażając tym samym nasz wspólny ogólnonarodowy dorobek. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławGucwa">Obecnie zarządzam 30-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 55 do godz. 12 min. 35)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PiotrStefański">Wznawiam posiedzenie. Głos ma poseł Jan Szczepański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanSzczepański">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Jest dla mnie specjalnym przeżyciem, że mogę zabrać dzisiaj głos jako członek społeczności pracowników nauki, która to społeczność brała bardzo żywy i intensywny udział w przygotowywaniu XII Plenum. Wszyscy pracownicy naukowi zdają sobie w pełni sprawę z doniosłości uchwał tego Plenum. Zdajemy sobie także sprawę z doniosłości i roli nauki w naszym życiu i w rozwoju naszego społeczeństwa i z pełną satysfakcją przyjmujemy słowa uznania, które pan Premier był łaskaw wypowiedzieć pod adresem tej społeczności.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanSzczepański">Sprawa, którą dyskutujemy, zasługuje na dużą uwagę i dlatego chciałbym przedstawić punkt widzenia pracownika nauki, to znaczy swój osobisty pogląd, gdyż żaden organ, żadne ciało naukowe nie upoważniło mnie do jego reprezentowania. Chodzi o podniesienie skuteczności wpływu badań naukowych i technicznych na rozwój społeczno-gospodarczy kraju.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanSzczepański">Chciałbym się zastanowić bliżej, jakie warunki muszą być spełnione, żeby badania naukowe były w pełni efektywne, gdyż dzisiaj z tej trybuny z ust pana Premiera słyszeliśmy wezwanie i specjalny apel pod adresem pracowników nauki. Chciałbym zatrzymać się nad zagadnieniem roli nauki w gospodarce wodnej.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JanSzczepański">Najpierw jednak kilka słów o tym, co mamy na myśli, gdy używamy słowa nauka. Wybaczcie koledzy posłowie takie zawodowe „zboczenie”, ale najpierw kilka definicji. To, że po drugiej wojnie światowej nauka opanowała wyobraźnię polityków i publiczności na całym świecie stało się przede wszystkim dzięki zastosowaniom technicznym i militarnym nauki, a przecież nie o to tutaj nam chodzi. Zastanówmy się więc, co mamy na myśli, gdy mówimy nauka. Używamy tego terminu w kilku znaczeniach. W pierwszym znaczeniu termin nauka oznacza pewien stale zmieniający się i rozwijający się system wiedzy złożony z pojęć, z definicji, twierdzeń, hipotez, teorii i metod badawczych. I oceniając program rządowy musimy zdawać sobie sprawę z tego, kiedy w tym programie mówi się o rozwoju wiedzy, gdyż w drugim znaczeniu termin nauka oznacza nie tyle systemy logiczne, spójne, metodologicznie spójne systemy wiedzy naukowej, ale oznacza technikę i zastosowania techniczne wiedzy i skutki technicznej wiedzy naukowej.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JanSzczepański">Wreszcie w trzecim znaczeniu, także bardzo często używanym, przez naukę rozumie się system instytucji prowadzących badania naukowe, system instytucji zarządzających i kierujących, finansujących czy administrujących badania naukowe. Program rządowy pewną część zaleceń i sugestii kieruje przede wszystkim pod adresem tych instytucji, które kierują, zarządzają i administrują nauką, co jest rzeczą bardzo ważną, ale przecież musimy zdawać sobie sprawę, że nie funkcjonowanie tych instytucji decyduje o poziomie osiągnięć nauki jako systemu wiedzy. Chodzi nam przede wszystkim nie o rozwijanie instytucji naukowych, ale o rozwój nauki jako systemu wiedzy, to co się wyraża w publikacjach. Musimy o tym pamiętać, oceniając efektywność programu rządowego. Stanowisko wszystkich moich kolegów, z którymi na ten temat rozmawiałem, jest takie, że najważniejsze są te punkty w programie rządowym, które nie wpływają na rozwój instytucji zarządzających nauką, urzędów, które kierują nauką, ale te, które ułatwiają pracę pracowników naukowych w instytutach, laboratoriach, bibliotekach, którzy rozwiązują problemy naukowe.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JanSzczepański">Najważniejszą funkcją programu rządowego jest właśnie to, że ułatwia pracę tych pracowników, którzy rzeczywiście tworzą wiedzę naukową i prowadzą badania, gdyż podniesienia wpływu nauki na rozwój społeczno-gospodarczy kraju oczekujemy nie od urzędów, ale od pracowników, którzy rozwiązują swoje zagadnienia. Mając w pamięci takie właśnie określenie nauki, chciałbym zatrzymać się nad mechanizmem, przez który nauka wpływa na rozwój społeczno-gospodarczy kraju.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JanSzczepański">Występują tu możliwości wielu nieporozumień, które mogą rodzić oczekiwania i stwarzać wrażenie, jakby nauka była różdżką czarodziejską, która rozwiąże nam wszystkie trudności. Dzisiaj, w wygłoszonych przemówieniach moich przedmówców, a w większym zakresie w dyskusjach publicznych toczących się w prasie i różnych organizacjach, mówiąc o wpływie nauki na życie społeczne i gospodarcze, mamy najczęściej na myśli takie mechanizmy, że oto prowadzone badania naukowe odkrywają pewne prawidłowości rządzące rzeczywistością w pewnej dziedzinie, w dziedzinie rzeczywistości materialnej czy społecznej. Następnie wpływają one na podstawową znajomość tych praw ogólnych, że można opracować pewne techniki, technologie, stworzyć nowe materiały, które mają korzystny wpływ na produkcję, które mają skutki ekonomiczne, a skutki ekonomiczne pociągają za sobą skutki społeczne.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JanSzczepański">To jest rzeczywiście mechanizm wpływu nauki na społeczeństwo, pobudzający wyobraźnię świata, wyobraźnię uczonych, polityków, kierownictwa gospodarczego na całym świecie. Dlatego też absolutnie nie neguję jego wagi i roli. Chciałbym też zwrócić uwagę, że istnieją istotne mechanizmy, o których trzeba także pamiętać, przez które nauka wpływa na życie społeczne. Chciałbym podkreślić, że zarówno w przemówieniu pana Premiera, wicemarszałka Werblana, jak też w innych przemówieniach mechanizmy te były omówione z wyjątkiem jednego, który moim zdaniem, jest bardzo ważny i pan Premier powinien o nim pamiętać z racji swojej biografii. Mianowicie — nauka najbardziej wpływa na życie społeczne przez oświatę i przez to, czego uczymy w szkołach. Od poziomu nauki w szkołach zależy najszerszy dostęp nauki do społeczeństwa. To, na jakim poziomie jest nauka, powinno rozstrzygać o tym, czego uczymy w szkołach. Zależy od tego wiedza wszystkich obywateli, nie tylko tych wybranych, którzy mają największy dostęp do nauki, ale wszystkich, którzy coś mogą wnieść do rozwoju swego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#JanSzczepański">Nauka wreszcie — to inne mechanizmy wpływu nauki na społeczeństwo. Mianowicie — nauka o organizacji przyczynia się do doskonalenia organizacji gospodarczych, instytucji administracyjnych, do podnoszenia efektywności organizacyjnej różnych dziedzin naszego życia. Nauki ekonomiczne wpływają na racjonalizację i mogą także przyczyniać się do usprawnienia procesu gospodarowania bez jakichkolwiek nakładów inwestycyjnych. Chociaż patrząc na wiele aspektów naszej gospodarki byłbym skłonny sądzić, że naszej gospodarce w wielu dziedzinach daleko bardziej potrzebny jest zdrowy, chłopski pomyślunek, zdrowy rozsądek niż modele ekonometryczne, ale nie neguję wagi modeli ekonometrycznych tam, gdzie są one potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#JanSzczepański">Nauki społeczne i humanistyczne kształtują świadomość społeczną, wpływają na ideologię i postawy polityczne. Nauki historyczne przyczyniają się do utwierdzenia poczucia identyczności narodowej, ciągłości dziejowej narodu. Są to sprawy niesłychanej wagi.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#JanSzczepański">Tak więc kończąc te kilka uwag chciałbym podkreślić, że wpływ nauki na nasze społeczeństwo dokonuje się przez wiele mechanizmów, dokonuje się różnymi drogami i różnymi metodami. Zastanówmy się więc teraz co trzeba zrobić, ażeby podnieść efektywność badań naukowych, oddziaływać na życie społeczne w tym jednym aspekcie, gdzie nauki mogą wpływać na doskonalenie techniki, na podnoszenie efektywności ekonomicznej gospodarki. Chciałbym zwrócić uwagę na bardzo interesująco napisaną książkę — przepraszam, to taki profesorski nawyk — Andrzeja Gniazdowskiego pt. „Badania i wdrożenia”. Książka (wydana została przez PWN) jest interesująca dlatego, że pokasuje te wszystkie bariery, jakie istnieją między placówką naukowo-badawczą a przedsiębiorstwem w ramach jednego resortu i jednego zjednoczenia. Rzeczywiście, w przedsiębiorstwach jest wiele tradycjonalizmu, lęku przed innowacjami, o czym mówił mój przedmówca, poseł reprezentujący stoczniowców. Rzeczywiście tak jest — ale badania naukowe, które zajmowały się problemem, dlaczego występuje u nas tak niska efektywność wdrożeń naukowych, pokazują, że jedna z głównych przyczyn tkwi w organizacji gospodarki, w organizacji przedsiębiorstwa, w metodach planowania. Dopóki przedsiębiorstwa nie mają żadnych rezerw ludzi, czasu, maszyn i pieniędzy na innowacje, każda innowacja z reguły albo bardzo często jest zagrożeniem planu, jest zagrożeniem płacy, jest zagrożeniem premii, a zatem to nie irracjonalny tradycjonalizm, ale bardzo racjonalna kalkulacja powstrzymuje dyrektorów i załogi od wdrożeń innowacji technicznych. Wydaje mi się, że na ten aspekt trzeba zwrócić szczególną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#JanSzczepański">Weźmy inny przykład z dziedziny badań społecznych. Chciałbym zwrócić uwagę na te mechanizmy i procesy, do badania których pan Premier tutaj nawoływał. We wszystkich społeczeństwach wysoko rozwiniętych występuje zjawisko rosnącej przestępczości nieletnich. Problemowi temu na całym świecie poświęca się ogromną uwagę. Prowadzono bardzo wiele badań w poszczególnych krajach i międzynarodowych. Zebrano ogromne ilości materiałów, opublikowano wiele prac. Efektywność praktyczna tych badań była jednak znikoma. I znowu nie dlatego, żeby działała tu czyjaś zła wola, że ktoś chciałby te badania lekceważyć Działa tu trochę inny mechanizm — nie ekonomiczny, mianowicie — we wszystkich krajach przestępczością i sprawami nieletnich zajmują się pewne instytucje istniejące od lat, ustalone sądy dla nieletnich, opiekuńcze instytucje. Wszystkie te instytucje mają swoje ustawodawstwo, mają swoje przepisy, które określają ich działalność. Pracują tam ludzie, którzy są specjalistami, pracują w tym zawodzie i zajmują się tymi sprawami od lat i którzy mają poczucie swoich kompetencji. Wprowadzenie wszelkich innowacji w zakresie udoskonalenia rozwiązywania problemów przestępczości nieletnich wymaga zmiany przepisów, zmiany struktur organizacyjnych tych instytucji, które się tymi problemami zajmują. Wymaga zmiany mentalności ludzi, którzy w tych instytucjach pracują, czyli jakby powiedział Piecyk: „taka drobna szczegóła”. Sprawa jest bardzo skomplikowana, ponieważ spełnienie tych warunków przekracza możliwości połączonego wysiłku praktyków, w każdym razie wymaga bardzo skomplikowanego i systematycznego działania. Podaję te przykłady, gdyż one odnoszą się także w pewnym stopniu i do badań z zakresu nauk technicznych, i do rozwiązań technicznych.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#JanSzczepański">Na XII Plenum została podjęta także uchwała dotycząca gospodarki wodnej, uregulowania Wisły i zasobów wodnych w Polsce. Chciałbym na tym przykładzie pokazać, jaka była, jaka jest i jaka może być rola nauki. Program gospodarki wodnej w Polsce został opracowany przez Polską Akademię Nauk w 1954 r. przez Komitet Gospodarki Wodnej tejże instytucji. Program ten został wtedy przedstawiony Rządowi, został przyjęty i zatwierdzony przez Rząd. Jednym z twórców tego planu był prof. Wacław Balcerski, poseł na Sejm, który z tej trybuny wygłosił trzy przemówienia (w 1957 r., w 1959 r. i w 1961 r.) — o sprawach gospodarki wodnej. Pozwólcie Państwo, że przypomnę chociażby kilka fragmentów jego przemówienia z 1959 r., żeby pokazać, że i pracownicy nauki, i posłowie zdawali sobie sprawę z wagi zagadnienia i dostatecznie wcześnie alarmowali opinię publiczną i władze.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#JanSzczepański">Poseł Balcerski w dniu 7 lutego 1959 r. mówił z tej trybuny m.in.: „Jeżeli ludność naszych miast wzrośnie dwukrotnie, to oczywiście zaopatrzenie tej ludności w wodę musi również co najmniej dwukrotnie wzrosnąć. Oczywiście wzrost ten wynika i stąd, że wzrosną niewątpliwie i potrzeby ludności w miarę wzrostu kultury i cywilizacji, standardu życiowego. Wzrost przemysłu, produkcji przemysłowej, co najmniej czterokrotny, a może sześciokrotny pociągnie za sobą mniej więcej w tym samym stosunku wzrost ilości wody potrzebnej do celów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#JanSzczepański">Podkreślić trzeba, że nowoczesny przemysł bazować zaczyna coraz bardziej na stosunkowo wysokich parametrach technicznych, związanych z wysokimi temperaturami, związanych ze skomplikowanymi procesami chłodzenia pewnych przerobów chemicznych, które wymagają z reguły dużych ilości wody. Bardzo przybliżone i raczej skromne obliczenie wskazuje, że ilość wody, jakiej potrzebować będzie nasza gospodarka komunalna i przemysł, wzrośnie w ciągu tego dwudziestolecia co najmniej czterokrotnie. Gdy w 1955 r. przeciętne zużycie wody na dobę na wszystkie cele komunalne i przemysłowe w Polsce wynosiło ok. 5 mln m3, to w 1975 r. musimy się liczyć ze spożyciem wody do tych celów w ilości co najmniej 15 mln m3 dziennie, a więc jakieś 5–6 mld m3 w skali rocznej”. Tu dodam, że profesor Balcerski się pomylił. W 1975 r. zużycie wody wyniosło 12,7 mld m3.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#JanSzczepański">Dalej prof. Balcerski analizuje, jakimi zasobami dysponujemy. Wyliczenia są dość dokładne i nie zmieniły się zupełnie. Następnie mówił, że „Plan perspektywiczny gospodarki wodnej w Polsce, obejmujący wszystkie dziedziny tej gospodarki i ujmujący zagadnienia gospodarki wodnej nie tylko w odniesieniu do potrzeb dnia dzisiejszego, ale i w odniesieniu do tych potrzeb, jakie stawia przed nami perspektywa rozwoju gospodarczego naszego państwa, jest dziś w ogólnych zarysach gotowy Został on opracowany przez PAN, został przedłożony Rządowi, uzyskał aprobatę najwyższych czynników i w tej chwili znajduje się w stadium dokładniejszych, bardziej detalicznych opracowań”. Jest dla nas satysfakcją, że chociaż po 20 latach, ale władze powróciły do tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#JanSzczepański">Nie będę dalej cytował przemówień, ale jedno trzeba podkreślić — jego przewidywania, że „Jeżeli za lat 20 nasz przemysł i osiedla zużywać będą ok. 6 mld m3 wody w stosunku rocznym, jeżeli to spożycie rozłożone równomiernie mniej więcej na cały rok, ewentualnie z nasileniem w okresach letnich, spotka się jednocześnie z okresami niezyskownymi naszych rzek i ze zwiększonym zapotrzebowaniem rolnictwa, które przecież będzie musiało dla wyżywienia tej zwiększonej liczby ludności przeprowadzić poważne zabiegi nawadniające, otóż jeżeli spotkają się ze sobą tego rodzaju zjawiska, to możemy oczekiwać, przy niedostatecznym wysiłku z naszej strony, że taki stan sanitarny, jaki mamy dziś na niektórych rzekach Górnego Śląska, w rejonach przemysłowych, że taki stan sanitarny zapanuje na wszystkich rzekach, prowadząc do zupełnego wyniszczenia życia biologicznego (...) Musimy stanowczo domagać się, żeby lokalizacja zakładów przemysłowych była ściśle związana z postulatami i możliwościami gospodarki wodnej. Musimy domagać się, aby każdy zakład przemysłowy ściśle przestrzegał obowiązującego ustawodawstwa w zakresie budowy oczyszczalni i należytego oczyszczania ścieków”. Tyle prof. Balcerski przed mniej więcej 20 laty mówił w tej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#JanSzczepański">Jest to problem bardzo ważny. Przytaczam tutaj te przemówienia, żeby podkreślić, że nauka ostrzegała dostatecznie wcześnie, że może nastąpić stan rzeczywiście bardzo trudny. I rzeczywiście nastąpił. Jeżeli spojrzymy na statystyki zawarte chociażby w materiałach GUS, które każdy poseł łatwo może sobie przejrzeć — są to materiały statystyczne dotyczące ochrony środowiska i gospodarki wodnej, to zobaczymy, że stan oczyszczalni jest niepokojący, że w 1976 roku tylko około 23% istniejących oczyszczalni pracowało prawidłowo, że około 60% wody naszych rzek jest poza wszelką klasyfikacją, a więc nie nadaje się nawet do użytku przemysłowego. W tych warunkach przyjęliśmy z bardzo dużym uznaniem program ogłoszony na XII Plenum i przedstawiony w programie rządowym, który dzisiaj referował pan Premier.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#JanSzczepański">Chciałbym poinformować, że Polska Akademia Nauk w dniu 11 lipca br. podjęła uchwałę w sprawie włączenia się Polskiej Akademii Nauk do prac nad zagospodarowaniem zasobów wodnych Polski, że Polska Akademia Nauk przyjęła z głęboką satysfakcją decyzję XII Plenum KC PZPR i zgłosiła pełną gotowość wszystkich komitetów PAN i instytutów, które pracują w tych dziedzinach, do współpracy w rozwiązaniu tych zagadnień. Szczególnie Komitet Gospodarki Wodnej PAN, który nad tymi zagadnieniami pracuje już od lat — w dniu 4 października 1978 r. z udziałem Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju, Komitetu Inżynierii Lądowej i Wodnej. Komitetu Energetyki, Komitetu Melioracji i innych, które pracują w ramach PAN, zajął stanowisko w sprawie realizacji programu zagospodarowania Wisły i jej dorzecza, podkreślając jednak, że pierwszą i najważniejszą rzeczą jest nie tylko budowa systemów odpowiednich zbiorników retencyjnych czy urządzeń przerzutowych, lecz budowa i należyta eksploatacja oczyszczalni ścieków miejskich i przemysłowych i ochrona przed zanieczyszczeniami obszarowymi.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#JanSzczepański">Jeżeli mam tu wypowiedzieć swój pogląd, chociaż jest to pogląd laika, na sprawę gospodarki wodnej, jeżeli rozumiem to wszystko, o czym była mowa na różnych posiedzeniach w ramach PAN, to problem oczyszczalni ścieków jest problemem numer jeden w Polsce. Z tego punktu widzenia trzeba rozważać realizację terminów rozpoczynania budowy zbiorników retencyjnych, które na ogół są opóźnione; nie rozpoczęto jeszcze szeregu podstawowych inwestycji gospodarki wodnej przewidzianych do ukończenia w latach 1981–1985, a postęp w zakresie gospodarki wodno-oszczędnościowej jest niewielki itd.</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#JanSzczepański">To stanowisko jest Rządowi znane, znane jest licznym przecież komitetom, które zostały w ostatnich czasach powołane. Jako przedstawiciel nauk społecznych, który zajmuje się mechanizmami i procesami życia społecznego, byłbym także skłonny wyrazić pewne zaniepokojenie nadmierną liczbą tych instytucji, komitetów, zespołów, które pracują w ramach Prezydium Rządu, Komisji Planowania, różnych resortów, NOT, nie mówiąc już oczywiście o Polskiej Akademii Nauk i innych. Obawiam się, że w tak skomplikowanej organizacji łatwo o możliwość zacierania odpowiedzialności i przerzucania jej na innych.</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#JanSzczepański">Chciałbym na zakończenie powiedzieć, że nauka może spełniać i spełnia funkcje służebne, i może być potężną siłą, potężnym czynnikiem rozwoju gospodarczego kraju. A nauka jest, powiedziałbym pod adresem tych, którzy ustalają dla niej zadania „służącym” bardzo wymagającym, gdyż badania naukowe jest bardzo trudno ukierunkować. Każde badanie naukowe nakierowane na jeden wydawałoby się problem, ma bardzo wiele skutków ubocznych i jego publikacje działają we wszystkie strony. Oto niedawno na posiedzeniu Prezydium Polskiej Akademii Nauk wysłuchaliśmy referatów i dyskusji na temat inżynierii genetycznej. Jest to ta sfera badań, która wywołuje duże poruszenie w opinii publicznej, gdyż opiera się na możliwościach funkcjonowania aparatów dziedziczenia, przekazywania cech z pokolenia na pokolenie drogami biologicznymi. Otwiera ona ogromne możliwości także przemysłowe w produkcji żywności itd. Ale nie tylko, gdyż z referatów, których wysłuchaliśmy, wynika, że ma ona także skutki w medycynie, w życiu społecznym, ma skutki w poglądach na istotę życia, w poglądach na miejsce człowieka w przyrodzie.</u>
          <u xml:id="u-18.22" who="#JanSzczepański">Inny przykład. Na ostatnim zebraniu plenarnym Polskiej Akademii Nauk wysłuchaliśmy referatu profesora Zdzisława Kaczmarka właśnie na temat stanu i perspektyw gospodarki wodnej w Polsce, a profesor Kaczmarek jest dyrektorem Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, a więc tego instytutu, który co wieczór przychodzi do nas i mówi, jaka będzie pogoda. Mogliśmy sobie zdać sprawę, że te pozornie tylko techniczno-ekonomiczne zagadnienia oczyszczania wód, regulowania Wisły i jej dopływów, zbiorników wodnych itd. sięgają w zagadnienia planowania przestrzennego, wpływają na kształt i rozmieszczenie osiedli, na zdrowie ludności, na systemy komunikacji, na struktury zawodowe, na ruchliwość ludności, czyli wywołują bardzo liczne skutki, nie tylko ściśle związane z gospodarką wodną. Nauka jest więc tą potężną siłą, która może wywoływać dodatnie i pożądane skutki w pożądanym kierunku. Ale trzeba pamiętać, że wywołuje ona inne skutki, często nie przewidywane, i że posługiwanie się nauką wymaga także wiedzy i wyobraźni, precyzji myślenia takiej samej, jak wymaga tworzenie nauki, a przede wszystkim wymaga potężnego zasobu zdrowego rozsądku — że jeszcze raz to powtórzę.</u>
          <u xml:id="u-18.23" who="#JanSzczepański">Brałem udział w pracach przygotowawczych do XII Plenum i wiem, z jakim zainteresowaniem i z jakimi oczekiwaniami społeczność naukowa włączyła się w te przygotowania. Świadomość służby społecznej nauki jest głęboko rozwinięta w naszej społeczności uczonych od tych czasów — pan Premier przypomniał o tym — kiedy Staszic zakładał Warszawskie Towarzystwo Naukowe, aby nauka utrzymywała niezniszczalne podstawy bytu narodowego, kiedy upadło państwo polskie.</u>
          <u xml:id="u-18.24" who="#JanSzczepański">II Kongres Nauki przed kilkoma laty dobitnie potwierdził gotowość wykonywania wszelkich prac potrzebnych dla rozwoju społeczeństwa, gospodarki i kultury narodowej. Dlatego też uchwały XII Plenum zostały przyjęte z uznaniem; pracownicy nauki na pewno będą je realizować zgodnie z tym duchem i z tradycyjnymi postawami, jakie rozwinęły się od wielu dziesięcioleci, jeżeli nie stuleci, w tej społeczności. W tym też duchu środowisko naukowe przyjmuje propozycje Rządu co do realizacji uchwał XII Plenum. Jestem głęboko przekonany, że pracownicy nauki zrobią to co do nich należy.</u>
          <u xml:id="u-18.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Zenon Komender.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZenonKomender">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przygotowania do obrad XII Plenum Komitetu Centralnego PZPR i same obrady stworzyły — jak to już podkreślił mój przedmówca prof. Jan Szczepański — warunki dla kolejnego przypomnienia ścisłego związku między rozwojem nauki i techniki a postępem społeczno-gospodarczym naszego kraju. Nauka stała się jednym z decydujących czynników wzrostu gospodarczego i ona też może wskazać najskuteczniejsze drogi i metody rozwoju. Aby tak się działo, stworzone być muszą odpowiednie warunki organizacyjne i ekonomiczne, które dotyczyłyby całej sfery współdziałania nauki i praktyki gospodarczej, polityki społecznej i całego systemu funkcjonowania gospodarki państwa.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#ZenonKomender">Główne kierunki rozwoju nauki polskiej i zadania polityki naukowej zostały wszechstronnie rozpatrzone na II Kongresie Nauki Polskiej. Postanowienia tego Kongresu zachowują swą wagę i aktualność. Stąd też powinniśmy częściej wracać do tych dokumentów i tamtych dyskusji. Tym bardziej, że niektóre z nich trzeba by zmodyfikować, gdyż w latach, które minęły od Kongresu dokonał się dalszy postęp w realizacji wielu przedsięwzięć naukowo-badawczych i technicznych. Równocześnie życie niesie nowe potrzeby i stwarza nowe trudności i napięcia.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#ZenonKomender">Problemem kluczowym w całej polityce naukowej jest uchwycenie odpowiednich proporcji między badaniami podstawowymi i stosowanymi, między rozwojem nauki a rodzącym się w niej postępem technicznym, ekonomicznym i organizacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#ZenonKomender">Właśnie podczas II Kongresu Nauki Polskiej jasno określono, że przy ustalaniu tych proporcji nie można się kierować tylko ściśle praktycznymi celami, trzeba bowiem uwzględniać przede wszystkim to, że badania podstawowe — oprócz celów i wartości poznawczych, oprócz często niewymiernej i dlatego w wielu wypadkach nie docenianej roli kulturotwórczej, mają i ten walor, że stanowią główną podstawę do badań podstawowych i postępu produkcyjnego; są warunkiem wysokiego poziomu kształcenia kadry dla wszystkich dziedzin życia; umożliwiają również tworzenie odpowiednio wykwalifikowanych zespołów badawczych zdolnych do utrzymywania żywego kontaktu z nauką i techniką światową, mogących sprostać rosnącym potrzebom kraju.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#ZenonKomender">Od szeregu lat we wszystkich dyskusjach nad węzłowymi problemami polityki naukowej zwraca się uwagę — i to podkreślano również na XII Plenum — że cały system planowania i finansowania nauki i techniki powinna charakteryzować elastyczność, zdolność do stałej aktualizacji zadań i przesuwania — w miarę postępu prac — horyzontu zamierzeń. Tą drogą można by uniknąć niebezpieczeństwa zbytniego usztywnienia i formalizacji planów badań. Powinny one bowiem zawsze mieć charakter dynamiczny, mobilizować do twórczych poszukiwań, a nie petryfikować tradycyjną technikę, znane metody i sposoby rozwiązania zadań badawczych.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#ZenonKomender">Plany prac badawczych i rozwojowych powinny zapewniać stale, w sposób rytmiczny i ciągły, a nie skokowo, co rok, czy co pięć lat, odpowiednie wyprzedzenie badań w stosunku do istniejących potrzeb i możliwości gospodarki. Oznacza to w praktyce konieczność systematycznej aktualizacji planów ustalonych na okresy 5-letnie i dłuższe, usuwanie z nich wszystkiego co staje się nieaktualne i niepotrzebne, a wprowadzenie nowych problemów zjawiających się wraz z postępem nauki światowej i wyłanianiem się nowych potrzeb społeczno-gospodarczych. Właściwie rozumiana aktualizacja zadań nie powinna w żadnym momencie osłabiać dyrektywności obowiązujących planów i nie powinna stwarzać wrażenia, że ustalone plany nie są obowiązujące.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#ZenonKomender">Aby to wszystko było możliwe, konieczne jest jasne określenie i codzienne egzekwowanie koordynacyjnych i wiodących funkcji Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki szczególnie w stosunku do resortów gospodarczych. Ten organ koordynujący wszystkie problemy związane z nauką i techniką powinien mieć rzeczywiste możliwości uczestnictwa w pracach planistycznych i kontrolnych z tego zakresu, przy równoczesnym, oczywiście, utrzymaniu inicjatywy i odpowiedzialności za realizację zadań w każdym z ogniw nauki i gospodarki. Sprawa ta została zresztą mocno podkreślona w dzisiejszym wystąpieniu Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#ZenonKomender">Ciągle jeszcze postulatem aktualnym jest dążenie do tego, aby cały system planowania i sprawozdawczości był tak pomyślany i tak funkcjonował, żeby jak najmniej absorbował wysoko kwalifikowanych pracowników naukowych i tylko w części dotyczącej merytorycznych ustaleń planów. Sprawy techniczne i wykonawcze planowania i sprawozdawczości powinny spoczywać w rękach pracowników służb planistycznych, finansowych i administracyjnych. Wymaga to systematycznego kształcenia pracowników tych służb dla potrzeb nauki oraz dalszego doskonalenia przepisów regulujących planowanie i sprawozdawczość.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#ZenonKomender">I jeszcze jedna sprawa z tej dziedziny. W odczuciu społecznym zbyt słaba jest u nas kontrola realizacji planów badawczych i rozwojowych. Stąd słuszna byłaby zasada, aby niewykonanie tych zadań powodowało takie same skutki dla kierownictwa jednostek badawczych i wdrażających, jak to ma miejsce w stosunku do priorytetowych zadań rozwojowych gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#ZenonKomender">Wysoka Izbo! Rozwój badań naukowych wymaga coraz wyższych nakładów finansowych. O skali tego problemu i pozytywnych dla nauki tendencjach w tej dziedzinie mówią najlepiej liczby, określające wzrost tych nakładów w Polsce w latach 1966–1980.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#ZenonKomender">W 1966 r. wydano w skali kraju na prace naukowo-badawcze i rozwojowe ok. 8 mld zł, w 1970 r. — 12,3 mld zł, w 1975 r. — 31,1 mld zł, a założenia do 1980 r. przewidują kwotę rzędu 53 mld zł. Łączne nakłady finansowe na rozwój nauki i techniki w okresie pięciolatki 1971–1975 uległy prawie podwojeniu w porównaniu z okresem 1966–1970 — z 60,5 mld zł do 114,5 mld zł. W latach 1976–1980 przewiduje się nakłady rzędu 220 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#ZenonKomender">Mimo tak znacznego wzrostu nakładów, nie uzyskaliśmy założonego w planach wieloletnich ich udziału w dochodzie narodowym rzędu 2,5%. Wielkość ta dla 1970 r. wynosiła 1,85%, dla 1975 r. 2,14%, a w pierwszych latach bieżącego pięciolecia obserwuje się pewien spadek tempa wzrostu nakładów badawczo-rozwojowych, jakkolwiek absolutne rozmiary tych nakładów są wysokie.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#ZenonKomender">Wymóg ogólnego podnoszenia efektywności gospodarowania nakazuje nie tylko celowe i oszczędne wydatkowanie tych ogromnych kwot, ale również uwzględnianie właściwych preferencji społecznych przy ich podziale na poszczególne dziedziny gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#ZenonKomender">Tak jak to stwierdził I Sekretarz KC PZPR Edward Gierek w referacie otwierającym obrady XII Plenum w nadchodzących latach przy realizacji zadań rozwojowych „liczyć się trzeba z trudniejszymi obiektywnie warunkami”.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#ZenonKomender">Obecna sytuacja demograficzna powoduje to, że mniejszy będzie przyrost zasobów pracy. Stąd też trzeba będzie racjonalnie i celowo nimi gospodarować. Relatywnie mniejsze będą też możliwości przyrostu nakładów inwestycyjnych. Trzeba je będzie w związku z tym wykorzystać na cele o największym znaczeniu społeczno-gospodarczym, podnosząc równocześnie efektywność istniejących obiektów i zespołów produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#ZenonKomender">Musimy również brać pod uwagę coraz trudniejsze zewnętrzne uwarunkowania naszego rozwoju. W pierwszej połowie lat siedemdziesiątych w oparciu o kredyty importowaliśmy nowoczesne maszyny i urządzenia, a nawet całe obiekty produkcyjne. Przychodzi okres spłaty tych zobowiązań i to wtedy, gdy rozwinięte kraje kapitalistyczne weszły w długotrwałą fazę zjawisk kryzysowych i w ślad za tym wprowadziły szereg ograniczeń protekcjonistycznych i rygorów dyskryminacyjnych, wymierzonych m.in. przeciw krajom socjalistycznym. Stąd też trudniejsze są i będą warunki dla rozwoju naszego eksportu do tych krajów.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#ZenonKomender">W tym kontekście podczas obrad XII Plenum KC PZPR stwierdzono zgodnie, że dla sprostania tej trudnej sytuacji konieczna jest dalsza modernizacja, a przede wszystkim zwiększenie efektywności produkcji przemysłowej i systemu usług technicznych, racjonalne gospodarowanie zasobami materialno-surowcowymi i energetycznymi i na tej bazie kompleksowe rozwiązywanie problemu żywnościowego i mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#ZenonKomender">Wszystkie te złożone problemy muszą być rozwiązywane równocześnie. Aby to było możliwe, konieczne się staje opracowanie zaktualizowanego, długofalowego, całościowego programu, a w ujęciu planistycznym — perspektywicznego planu rozwoju społeczno-gospodarczego na najbliższe 15–20 lat. Tylko w jego ramach można zbilansować potrzeby i możliwości ich zaspokojenia.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#ZenonKomender">Przy opracowywaniu poszczególnych problemów konieczne jest stosowanie zasady wariantowości, potem również alternatywne przedstawianie głównych proporcji i kierunków rozwoju społeczno-gospodarczego. We wszystkich tych pracach decydujący udział mieć musi nauka. Właśnie tak prezentowano te sprawy podczas II Kongresu Nauki Polskiej. Tylko na tle całościowego planu perspektywicznego można konstruować rzeczywiście przystający do potrzeb kraju wieloletni program badań naukowych i technicznych.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#ZenonKomender">Wysoki Sejmie! Polepszenie materialnych warunków życia naszego społeczeństwa wiąże się przede wszystkim ze wzrostem produkcji żywności, rozwojem budownictwa mieszkaniowego i całej infrastruktury społecznej. We wszystkich tych dziedzinach potrzebny jest duży wysiłek całej gospodarki, w tym również współdziałającej z nią nauki.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#ZenonKomender">Wiele już osiągnięto w tych dziedzinach. Wysoko ceniony jest dotychczasowy wkład nauki do rozwoju polskiego rolnictwa. Na XII Plenum mówiono szeroko o potrzebie tworzenia warunków dla dalszego wzrostu jej roli w rozwiązywaniu produkcyjnych i społecznych problemów gospodarki żywnościowej. Chodzi tu nie tylko o nauki rolnicze, lecz o wszystkie dziedziny wiedzy, które bezpośrednio lub pośrednio mogą przyczynić się do postępu w rolnictwie, lepszego i głębszego przetwórstwa płodów rolnych, unowocześnienia konserwacji i przechowalnictwa. O tych sprawach mówił z tej trybuny dzisiaj szeroko poseł Bolesław Strużek. Obok produkcji żywności trzeba zadbać o racjonalne jej spożywanie. Stąd tak doniosła rola nauki w opracowywaniu i upowszechnianiu racjonalnego modelu spożycia, odpowiedniego programowania gospodarstw domowych w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#ZenonKomender">Ważnym zadaniem nauki jest dbałość o stałą poprawę ochrony zdrowia, co wymaga zintensyfikowania kompleksowych badań nad skutecznym przeciwdziałaniem chorobom zawodowym i społecznym. Zgodnie z dyrektywami I Sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka coraz większą wagę przywiązuje się do prac badawczych i działań praktycznych dla zapewnienia optymalnych warunków rozwojowych młodego pokolenia. Ale równocześnie, pamiętając o dokonujących się zmianach w strukturze demograficznej naszego społeczeństwa, rozszerza się działanie na rzecz zwiększenia pomocy dla osób niepełnosprawnych oraz rozszerzenie opieki nad ludźmi w wieku podeszłym.</u>
          <u xml:id="u-20.22" who="#ZenonKomender">W zakresie ochrony zdrowia istnieje potrzeba rozwijania szeregu branż produkcyjnych. Wiemy, że Polska ma niemały dorobek w produkcji leków. Wysiłki w tej dziedzinie na polu badawczym i produkcyjnym wymagają dalszej i konsekwentnej intensyfikacji, tak aby coraz pełniej i na nowoczesnym poziomie zaspokajać potrzeby społeczne, a równocześnie rozwijać korzystny eksport.</u>
          <u xml:id="u-20.23" who="#ZenonKomender">Umacnianie roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju naszego kraju dotyczy również i obronności. Mówiono szeroko o tych sprawach na XII Plenum KC PZPR i przy okazji obchodów 35-lecia Wojska Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-20.24" who="#ZenonKomender">Armia nasza dysponuje znacznym potencjałem naukowym zgrupowanym w akademiach, instytutach naukowo-badawczych, wyższych szkołach oficerskich, a także w wielu sztabach i instytucjach. Obok rozwiązywania zadań ściśle wojskowych, placówki te prowadzą szerokie współdziałanie z Polską Akademią Nauk oraz odpowiednimi instytutami i uczelniami.</u>
          <u xml:id="u-20.25" who="#ZenonKomender">Wiele realizowanych przez wojskowe i przemysłowe zaplecze naukowo-badawcze prac obronnych posiada dużą użyteczność w gospodarce narodowej. Dobrze znane są w kraju, a także poza jego granicami osiągnięcia Wojskowej Akademii Technicznej m. in. w dziedzinie techniki laserowej, które już znalazły zastosowanie w medycynie i górnictwie. Wielkie w tej dziedzinie miał zasługi tragicznie zmarły prof. Sylwester Kaliski. Jego śmierć jest wielką stratą dla nauki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-20.26" who="#ZenonKomender">Dla postępu naukowo-technicznego konieczne jest stałe poszerzanie współpracy międzynarodowej. Dla naszej nauki szczególną rolę odgrywa współpraca z nauką radziecką zarówno w sferze obronności kraju, jak i w pozostałych dziedzinach gospodarki. Stałe poszerzanie tej współpracy jest jednym z warunków dynamizowania naszego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-20.27" who="#ZenonKomender">Poważnym osiągnięciem lat siedemdziesiątych jest wzmożenie zakupów w krajach wysoko rozwiniętych licencji na nowoczesne technologie i wyroby. Doceniając w pełni znaczenie importu nowoczesnych technologii i urządzeń należy stwierdzić, że nauka polska wnosi coraz większy wkład do postępu naukowo-technicznego i procesów modernizacji gospodarki zarówno bezpośrednio, przez wdrażanie do produkcji rodzimych rozwiązań, jak też pośrednio, przez kształcenie kadr i współuczestnictwo w adaptacji rozwiązań zagranicznych. Wydaje się, że obecnie konieczne jest bliższe współdziałanie krajowej bazy naukowej w całym procesie zakupu, wdrażania i w rozwijaniu produkcji licencyjnych. W stosunku do każdej licencji — jak podkreślano na XII Plenum — tworzyć należy program dalszej jej modernizacji. Jedynie wówczas, gdy takie programy będą opracowane i realizowane — unowocześnienie gospodarki stanie się procesem ciągłym i w pełni efektywnym, a możliwości polskiej nauki i techniki będą racjonalnie wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-20.28" who="#ZenonKomender">Wysoka Izbo! I Sekretarz Edward Gierek na XII Plenum KC PZPR przedstawił nową, niezwykle ważną dla perspektyw rozwoju naszego kraju inicjatywę przygotowania programu i podjęcia realizacji wszechstronnego zagospodarowania Wisły. Program ten zasługuje na miano najpoważniejszego, dalekowzrocznego zamierzenia w gospodarczej historii Polski. Realizacja tego zadania będzie niezwykle złożona i kosztowna, ale z punktu widzenia interesów ogólnopaństwowych, ogólnonarodowych — nieodzowna.</u>
          <u xml:id="u-20.29" who="#ZenonKomender">To wielkie zamierzenie, dla którego realizacji potrzebny jest wysiłek całego społeczeństwa, stanowi bowiem niezwykle ważny element perspektywicznych przeobrażeń naszej gospodarki. Przy czym — jak to podkreślił Edward Gierek na XII Plenum KC PZPR „Zabudowa i wykorzystanie gospodarcze osi Wisły musi być traktowane jako kluczowe, lecz i integralna część składowa ogólnego problemu gospodarki wodnej, obejmującego również odpowiednie prace w dorzeczu Odry i Warty”.</u>
          <u xml:id="u-20.30" who="#ZenonKomender">Wysoki Sejmie! W toku przygotowań do XII Plenum KC PZPR dość powszechne były głosy, aby na procesy rozwojowe naszego kraju patrzeć możliwie szeroko. Stąd też konieczne jest w pracach programowych prezentowanie obok technicznego, produkcyjnego i ekonomicznego punktu widzenia na problemy rozwoju naszego kraju również spojrzenia głębszego na sprawy ludzkie, potrzeba — jak to potocznie się określa — patrzenia humanistycznego. Ogromna jest tu rola nauk społecznych, zajmujących się szeroko rozumianą problematyką socjologiczną, pedagogiczną i humanizacji pracy. Słusznie postuluje się, aby zawczasu opracować wskazania socjo-i psychotechniczne, pozwalające na możliwie harmonijne, bezkonfliktowe przystosowanie się tych grup ludzkich i jednostek do nowych warunków życia i pracy.</u>
          <u xml:id="u-20.31" who="#ZenonKomender">Trzeba zwracać uwagę na to, aby przebudowując czy rekonstruując gospodarkę zgodnie z wymogami rewolucji naukowo-technicznej i dążąc do maksymalnego zaspokojenia potrzeb ludzi pracy — równolegle rozwijać w społeczeństwie zamiłowania i zainteresowania wzbogacające i urozmaicające życie duchowe człowieka, podnosić jego ogólny poziom kulturalno-artystyczny i intelektualny, uszlachetniać jego obyczaje.</u>
          <u xml:id="u-20.32" who="#ZenonKomender">Jak uczą doświadczenia tzw. społeczeństw konsumpcyjnych — dobrobyt materialny, kiedy stanowi główny czy jedyny cel w życiu, nie przynosi człowiekowi szczęścia, wręcz przeciwnie, staje się źródłem niepokoju, utraty sensu życia, braku poczucia bezpieczeństwa i pewności życiowej.</u>
          <u xml:id="u-20.33" who="#ZenonKomender">Wzrostowi materialnemu towarzyszyć musi szeroki ruch na rzecz rozwoju duchowego, na rzecz podnoszenia moralności społecznej, której poziom warunkuje również sukcesy gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-20.34" who="#ZenonKomender">Przemawiając w imieniu Koła Poselskiego „Pax” chciałbym uczynić w tym miejscu jedną uwagę. Otóż opis świata może być nazywany naukowym, o ile opiera się na zdobyczach nowoczesnej wiedzy. Taki opis świata jednakże stara się wyjaśnić przede wszystkim sprawę, jak rzeczywistość istnieje. W żadnym razie taki opis świata nie zawiera pełnych przesłanek dla określenia, jaka powinna być rzeczywistość i jakie powinno być postępowanie człowieka czy społeczeństwa. Krótko mówiąc, jakim celom to postępowanie ma służyć. Te problemy w odniesieniu do jednostki ludzkiej określa jej światopogląd, a ściślej jego część powinnościowa. Tego zakresu właśnie nauka nie jest w stanie określić w pełni.</u>
          <u xml:id="u-20.35" who="#ZenonKomender">W tym kontekście dziwnie brzmią ponawiane stale zarzuty o nienaukowości światopoglądu chrześcijańskiego. Tkwi w tym zarzucie zasadnicze nieporozumienie. Chrześcijański światopogląd określa stosunek człowieka do celu życia, sensu śmierci i cierpienia, w tym ujęciu pozostaje metafizyczną, uświadomioną potrzebą indywidualną i społeczną wielu Polaków oświeconych i wykształconych. Tak dzieje się nie tylko u nas, ale i w całym świecie w odniesieniu do tak licznych światopoglądów religijnych.</u>
          <u xml:id="u-20.36" who="#ZenonKomender">Jest oczywiste, że jeśli argument „naukowości” użyty jest jako pojęcie wartościujące światopoglądy,' to w konsekwencji wartościuje on ludzi, którzy wyznają te światopoglądy. Następstwa takiego podejścia są niezwykle kosztowne społecznie.</u>
          <u xml:id="u-20.37" who="#ZenonKomender">Mówiąc o dorobku nauki polskiej, warto przypomnieć poważny wkład polskich uczonych katolików w rozwój nauk humanistycznych, a szczególnie w takie ich dziedziny, jak filozofia i etyka, a obok tego socjologia i psychologia pracy, historia powszechna, historia kościoła. Jest to powszechnie uznany polski wkład w rozwój ogólnoludzkiej kultury.</u>
          <u xml:id="u-20.38" who="#ZenonKomender">Wśród wielu faktów znaczących, tak radosnym dla nas katolików, ale i wielce ważkim dla całego narodu polskiego wydarzeniem, jest wybór metropolity krakowskiego, kardynała Karola Wojtyły, znanego w świecie profesora etyki w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, obchodzącym w tym roku 60-lecie swego istnienia — na głowę kościoła rzymskokatolickiego.</u>
          <u xml:id="u-20.39" who="#ZenonKomender">W tym kontekście chciałbym przypomnieć, że w kształtowaniu moralności społecznej, w budowaniu pełnego człowieka, dobrego Polaka konieczny jest wspólny wysiłek wszystkich środowisk społecznych, kierujących się motywami patriotycznymi i socjalistycznymi, niezależnie od wyznawanego światopoglądu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-20.40" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PiotrStefański">Obecnie głos ma poseł Jerzy Nawrocki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyNawrocki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Po raz pierwszy zagadnienia dalszego rozwoju nauki ujęte w sposób kompleksowy zostały wniesione na plenarne posiedzenie Sejmu. W ciągu 2,5-letniego okresu bieżącej kadencji komisje sejmowe poświęciły tej sprawie wiele uwagi na kolejnych spotkaniach.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JerzyNawrocki">Komisja Nauki i Postępu Technicznego na swych posiedzeniach, wspólnie z innymi zainteresowanymi komisjami sejmowymi, zajęła się wybranymi, niezmiernie ważnymi i istotnymi problemami szczegółowymi z tego zakresu, przedyskutowano między innymi zagadnienia związane z wynalazczością i racjonalizacją, normalizacją, metrologią, działalnością zaplecza naukowo-badawczego w kilku branżach przemysłowych, współpracą naukowo-techniczną z zagranicą, kształceniem kadr oraz rozwojem i efektywnością badań naukowych na rzecz gospodarki żywnościowej, morskiej i medycyny, kształceniem, dokształcaniem i podnoszeniem kwalifikacji nauczycieli, a także działalnością towarzystw naukowych. Wiele uwagi poświęca Komisja analizie realizacji ustaw i uchwał podejmowanych przez Sejm, a wśród nich ustawy o instytutach naukowo-badawczych, zatrudnianiu absolwentów szkół wyższych oraz uchwały o zadaniach narodu i państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski. Uwzględniając liczne posiedzenia innych komisji sejmowych, które omawiały również problematykę naukową i działalność szkolnictwa wyższego, rysuje się pełny obraz wysokiej aktywności na tym polu Sejmu i jego organów w bieżącej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Warunkiem dla późniejszej, dobrej pracy w zakresie działalności naukowej jest prawidłowe przygotowanie planów badań. Proces przygotowywania planów jest złożony. Uwzględniać on bowiem musi wiele uwarunkowań występujących w obszarze zainteresowań naukowych oraz łączyć zadanie rozwoju nauki z programem rozwoju społeczno-gospodarczego kraju. Jak wynika z przeprowadzonych analiz, w trakcie tworzenia planów badań naukowych występują niedokładności w koordynacji, których skutkiem jest m.in. podejmowanie przez wiele placówek naukowych tematów nie zawsze najpilniejszych dla gospodarki narodowej. Wydaje się, że w przyszłości należałoby przyjąć zasadę etapowego opracowywania planów. Zgodnie z tą zasadą przygotowywane byłyby programy i ustalani ich wykonawcy kolejno, w zależności od rangi i znaczenia problemu, zgodnie z podjętym pierwszeństwem w zakresie angażowania potencjału naukowo-badawczego. Proponowany sposób opracowywania planów, poczynając od programów rządowych jako programów o najwyższej randze, pozwoliłby na skuteczniejsze zespolenie sił i środków dla realizacji zadań wynikających z uchwał XII Plenum KC PZPR.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JerzyNawrocki">Właściwe ukierunkowanie badań jest ważnym, ale nie jedynym sposobem zwiększenia efektywności działalności naukowo-technicznej. Do równie ważnych należy trafna ocena tej działalności. Wprowadzony w ostatnich latach, ze względnie dobrymi rezultatami w przypadku nauk podstawowych system merytorycznej samooceny należy nadal doskonalić. Systemem tym należy również objąć pozostałe dziedziny nauki, a w tym szczególnie te, których rezultaty są bezpośrednio użyteczne dla gospodarki narodowej. Zwrócić też trzeba uwagę na zagadnienie uwolnienia działalności naukowo-badawczej od zbędnej sprawozdawczości i przerostów administracyjnych, które w sposób wyraźny hamują poczynania merytoryczne. W większości opinii przesłanych przez wojewódzkie zespoły poselskie oraz w wypowiedziach wyrażanych przez przedstawicieli środowiska naukowego, z jakimi spotykano się w czasie przeprowadzonych wizytacji, zawarte są krytyczne uwagi na ten temat. Nadmierne rozbudowanie administracyjno-formalnej strony planowania i drobiazgowa sprawozdawczość jeszcze zbyt często dominują nad merytorycznym rozliczaniem wyników i efektów działalności badawczej oraz wdrożeniowej.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JerzyNawrocki">W rządowym programie realizacji zadań przewiduje się opracowanie nowych przepisów. Budzi to uzasadnione zaniepokojenie. Wydaje się, że już obecnie liczba obowiązujących przepisów regulujących sprawy organizacji nauki jest wystarczająco duża. Najpilniejszym zagadnieniem powinno być skupienie uwagi na doskonaleniu systemu merytorycznego kierowania procesem działalności naukowo-badawczej i zapewnieniem warunków dla skuteczniejszego rozwoju kadr naukowych.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#JerzyNawrocki">W niemal powszechnej opinii za jedno z największych osiągnięć nowego systemu sterowania działalnością naukowo-techniczną uznawane jest ujmowanie problemów naukowych w tzw. pełne cykle rozwojowe. Celem takiego ujęcia było dążenie do zwiększenia efektywności prac naukowych i równocześnie szybsze ich wykorzystywanie w gospodarce narodowej. W latach siedemdziesiątych, do roku 1977 włącznie, efektywność ta wyrażała się w skali rocznej około 4 tysiącami wdrożeń nowych technologii, materiałów i wyrobów; przyczyniło się to wydatnie do uzyskania jakościowych zmian najważniejszych wskaźników charakteryzujących poziom techniczny podstawowych gałęzi naszej gospodarki. O korzystnych zmianach, jakie w tym zakresie przyniosło funkcjonowanie nowego systemu, najlepiej świadczy fakt, że w obszarze programów rządowych i problemów węzłowych wskaźnik wykorzystania wyników prac w praktyce jest dwukrotnie wyższy niż w innych przypadkach działalności. Niezaprzeczalne osiągnięcia lat siedemdziesiątych nie mogą jednak przesłaniać określonych słabości występujących w dziedzinie wykorzystania wyników prac naukowo-badawczych.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#JerzyNawrocki">Nadal w niedostatecznym stopniu wykorzystuje się osiągnięcia twórcze krajowego zaplecza naukowo-technicznego, coraz częściej odpowiadające najwyższym standardom światowym.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#JerzyNawrocki">Słusznie więc przedłożony program rządowy poświęca temu zagadnieniu wiele uwagi.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#JerzyNawrocki">Na podstawie własnych rozeznań oraz uwag przekazanych przez wojewódzkie zespoły poselskie wyrażam pogląd, że dla zapewnienia niezbędnego postępu w zakresie wdrożeń wskazane byłoby, aby przy przygotowaniu realizacji zadań ujętych w programie rządowym rozważyć między innymi zagadnienia takie, jak:</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#JerzyNawrocki">— poszerzenie zakresu tematyki podejmowanych prac badawczych o zagadnienia związane bezpośrednio z produkcją przemysłową, a także ze sferą usług; wymagać to będzie jednak wykazania większej inicjatywy w tym zakresie przez zainteresowane organizacje gospodarcze oraz udoskonalenia systemu informacji,</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#JerzyNawrocki">— nadanie właściwej rangi sprawom synchronizacji czasowej krajowych badań naukowych i przygotowanie zakupu licencji z opracowywaną dokumentacją naukowo-techniczną, jej wprowadzeniem do realizacji i wykonawstwem inwestycji,</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#JerzyNawrocki">— zasięganie opinii środowiska naukowego w czasie przygotowania opracowań i planów we wszystkich etapach poczynań,</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#JerzyNawrocki">— podjęcie dalszych kroków dla zapewnienia coraz lepszych związków nauki z praktyką, przede wszystkim przez wprowadzanie rozwiązań o charakterze stymulatorów ekonomicznych,</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#JerzyNawrocki">— rozwijanie i usprawnianie działalności ogniw pośrednich między nauką i produkcją, szczególnie zakładów doświadczalnych przy instytutach naukowo-badawczych oraz innych jednostek specjalistycznych powołanych w celu wdrażania do praktyki innowacji technicznych,</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#JerzyNawrocki">— pełniejsze wykorzystanie możliwości kadry naukowo-badawczej skupionej w jednostkach resortowych,</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#JerzyNawrocki">— zapewnienie lepszego przygotowania jednostek gospodarki narodowej do wprowadzenia do produkcji osiągnięć naukowych i technicznych; utworzenie w latach siedemdziesiątych ośrodków badawczo-rozwojowych obok wielu korzyści spowodowało znaczne osłabienie kadr w zapleczu badawczo-technologicznym zakładów przemysłowych i tak już pozostających pod dużym naciskiem zadań produkcyjnych,</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#JerzyNawrocki">— udoskonalenie systemu moralnego i materialnego zainteresowania autorów i użytkowników jak najszybszym wdrażaniem nowych osiągnięć nauki i techniki,</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#JerzyNawrocki">— zwiększenie zainteresowania kierownictwa gospodarczego możliwościami, jakie daje pełne wykorzystanie przepisów zawartych w prawie wynalazczym; najistotniejszą sprawą jest tutaj właściwy podział efektów ekonomicznych, będących rezultatem zastosowania lub sprzedaży projektów wynalazczych.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#JerzyNawrocki">Należałoby również rozważyć celowość przyznania placówkom naukowo-badawczym większej niż dotychczas samodzielności w zakresie spraw związanych z zatrudnieniem, gospodarowaniem funduszem płac oraz w realizacji drobnych inwestycji. Stworzyłoby to dobre warunki do ujawniania w ambitnych i prężnie działających placówkach wielu pożytecznych inicjatyw.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#JerzyNawrocki">Zdajemy sobie sprawę, że koszty realizacji badań naukowych są bardzo poważne. Dla przykładu można przytoczyć prawidłowość stwierdzoną przez wielu badaczy, że podwojenie liczby informacji naukowej wymaga zaangażowania czterokrotnie większego zespołu badaczy, ośmiokrotnego zwiększenia nakładów rzeczowych i finansowych oraz 16-krotnego wzrostu liczby pracowników nauki. Ten wzrost kosztów i równocześnie konieczność dokonywania selekcji tematów badawczych nakłada na uczonych szczególną odpowiedzialność za rozsądne wykorzystanie przyznanych środków.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#JerzyNawrocki">Wysoki Sejmie! Rozpatrując sprawy nauki warto pamiętać, że jej istotą jest proces poszukiwania rozwiązań nowych problemów, rozwiązań, które byłyby przydatne nie tylko dla rozwoju nauki w ogóle, ale i użyteczne obecnie w zastosowaniu efektów badań w gospodarce narodowej. Istotą procesu naukowego jest więc łączenie konkretu z ogólnością. O tej konieczności łączenia często się jednak w działalności naukowej zapomina. Są ośrodki, które skupiają swe zainteresowania tylko na pracach usługowych, rozwiązywaniu różnych drobnych zadań szczegółowych. Są też i inne ośrodki naukowe, które odwrotnie — zasklepiają się w dziedzinie badań teoretycznych i wręcz bronią się przed jakąkolwiek próbą sprawdzenia osiąganych wyników w praktyce. Obydwie skrajne postawy są niewłaściwe dla nauki. Tak jak problem łączenia konkretu z ogólnością jest istotą pracy naukowej, tak problem łączenia stanu dnia dzisiejszego ze stanem jutra powinien być istotą procesu kształcenia. Są szkoły wyższe, które w dydaktyce ograniczają się tylko do omawiania stanu techniki dnia dzisiejszego, do jej szczegółowego opisu, krytycznie mówiąc — do inwentaryzacji. Są szkoły wyższe, które odwrotnie — uciekają jak najdalej od omówienia i przedstawienia realiów technicznych dnia dzisiejszego i zastrzegają się, że przygotowują specjalistów nie dla bieżących potrzeb gospodarki narodowej, ale dla dalekiej przyszłości. A stosunkowo niewiele jest szkół i w niewielu wciąż jeszcze szkołach czyni się wysiłki, aby wykształcić inżynierów, którzy znają stan techniki dnia dzisiejszego, którzy mają również wizję techniki jutra, ale co najważniejsze, którzy są przygotowani do wykonywania zadań swojego zawodu, to znaczy potrafią zrealizować przejście stanu dnia dzisiejszego do wizji stanu jutra. Takich właśnie specjalistów, inżynierów, którzy znają wszystkie realia przemysłu dnia dzisiejszego, a którzy mają daleką wizję przemysłu przyszłości i którzy potrafią to przejście zrealizować, powinniśmy kształcić w naszych uczelniach.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#JerzyNawrocki">Wysoki Sejmie! Wnoszę, aby przedłożony pod debatę plenarną rządowy program realizacji uchwały XII Plenum KC PZPR Wysoki Sejm uznał za opracowany właściwie i obejmujący całokształt zadań wynikających z tej uchwały. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-22.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Andrzej Zydek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejZydek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Reprezentuję województwo opolskie, ziemię, która w 1945 r. powróciła do macierzy. Ziemie dzisiejszego województwa opolskiego historycznie należą do najstarszych dzielnic Polski, które tworzyły trzon państwa polskiego. Oderwana w XIV w. od Polski ziemia opolska przeszła następnie pod panowanie Habsburgów, by od pierwszej połowy XVIII wieku, pod panowaniem Prus, przejść najcięższy okres niewoli narodowej. W tym trudnym okresie ucisku lud opolski zrodził utalentowanych twórców, poetów i pisarzy, którzy piórem walczyli o zachowanie polskości, ponadto ich twórczość do dziś stanowi trwały wkład Opolan w rozwój nauki i kultury polskiej. Wśród pierwszych polskich uczonych znajdują się nazwiska autora „Kroniki polskiej” — Jana z Brzegu i autora „Kroniki książąt polskich” — Piotra z Byczyny.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejZydek">W XV i XVI wieku do godności rektorów Uniwersytetu Jagiellońskiego doszli uczeni: Franciszek Krzyżowic z Brzegu oraz Jan z Kluczborka, a także sławny astronom Piotr Gaszowiec z Rozmierzy. To właśnie na naszej ziemi, w małej miejscowości Łowkowice — Jan Dzierżoń odkrył partenogenezę u pszczół. Dzięki jego dalszym osiągnięciom naukowym nazwano go ojcem nowoczesnego pszczelarstwa. Z Opolszczyzny wywodzą się sławni muzycy, nauczyciele Fryderyka Chopina — Józef Elsner i Emanuel Kania.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#AndrzejZydek">W czasach nam współczesnych chlubą Opolszczyzny jest znakomity malarz, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie — Jan Cybis z Wróblina.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#AndrzejZydek">Przypomniane niektóre tylko nazwiska twórców kultury i nauki polskiej są przykładem związku Śląska Opolskiego z trzonem kultury polskiej w wiekach ubiegłych i w czasach nam współczesnych. Należy podkreślić, że jedną z form dyskryminacji ludności polskiej, zamieszkałej na tej ziemi, była polityka niedopuszczania do zdobywania wiedzy, do uczenia się języka polskiego. Dowodem tego jest, że w okresie międzywojennym na Śląsku Opolskim nie było ani jednej uczelni wyższej. Szkolnictwo wyższe rozwinęło się dopiero po wyzwoleniu. Przeniesienie z Wrocławia do Opola Wyższej Szkoły Pedagogicznej urosło do rangi symbolu. Tam, gdzie zabroniono mówić po polsku, gdzie modlitewnik matki Polki był elementarzem, powstała uczelnia kształcąca wysoko kwalifikowaną kadrę pedagogiczną. Po wojnie również powstał Śląski Instytut Naukowo-Badawczy i Wyższa Szkoła Inżynierska, 5 punktów konsultacyjnych wyższych uczelni spoza regionu, 3 resortowe instytuty naukowo-badawcze oraz oddziały ogólnopolskich, specjalistycznych towarzystw naukowych. Młode opolskie środowisko naukowe dobrze służy społeczno-gospodarczemu rozwojowi regionu i kraju.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#AndrzejZydek">Pozwoliłem sobie na refleksje nad dorobkiem nauki polskiej na tej prastarej piastowskiej ziemi, na której przez całe wieki panowania prusko-niemieckiego środowisko naukowe nie istniało. Dopiero w Polsce Ludowej przemiany społeczno-polityczne i gospodarcze spowodowały rozkwit życia intelektualnego i naukowego.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#AndrzejZydek">Dzisiejsze potrzeby nowoczesnego przemysłu Opolszczyzny w jednej trzeciej odnowionego w latach siedemdziesiątych, który w roku 1978 w ciągu kwartału produkuje wartościowo tyle, co w całym roku 1960, wydajne towarowo rolnictwo, zwiększający się sektor uspołeczniony, dobrze rozwijający się kompleks rolno-spożywczy — wymagają doskonalenia profilu wyższych uczelni i dostosowania do obecnych potrzeb społeczno-gospodarczych i intelektualnych społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#AndrzejZydek">Wyższa Szkoła Inżynierska w Opolu, której podczas inauguracji obecnego roku akademickiego nadano imię gen. Aleksandra Zawadzkiego — pierwszego po wyzwoleniu gospodarza tej ziemi — wychodząc naprzeciw tym potrzebom, utworzyła nowy Wydział Mechanizacji Rolnictwa, a w ramach budownictwa ogólnego — specjalizację budownictwa wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#AndrzejZydek">W procesie zmian strukturalnych na wsi i zwiększania produkcji zwierzęcej przez sektor uspołeczniony potrzeby gospodarstw specjalistycznych oraz konieczność modernizacji obiektów inwentarskich wymagają docenienia roli budownictwa wiejskiego w zakresie rozwoju zaplecza naukowo-badawczego oraz zwiększania kadr o specjalności budownictwa wiejskiego. Również Wyższa Szkoła Pedagogiczna, która dobrze zasłużyła się w kształceniu nauczycieli, obecnie powinna uruchomić nowe kierunki studiów i zmienić dotychczasowy charakter wybitnie pedagogiczny na Akademię Pedagogiczno-Społeczną o profilu bardziej uniwersalnym, dostosowanym do aktualnych i przyszłych potrzeb życia społeczno-gospodarczego regionu. Wniosek w tej sprawie został złożony w Ministerstwie Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#AndrzejZydek">Wysoki Sejmie! Przemiany strukturalne wsi i intensyfikacja produkcji rolnej wymagają podnoszenia poziomu wykształcenia i kwalifikacji. Jedną z podstawowych spraw widzę w przygotowaniu kadr z wyższym wykształceniem na potrzeby rolnictwa. Należy podkreślić z uznaniem, że liczba studentów pierwszych lat na studiach dziennych w akademiach rolniczych wzrosła bardzo dynamicznie, bo o 40% w latach 1975–1978, a udział studentów wyższych szkół rolniczych z 11% w 1975 roku wzrósł do 17% w 1978 roku w stosunku do ogółu studentów wyższych szkół w kraju.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#AndrzejZydek">W ślad za wzrostem liczby studentów w akademiach rolniczych realizowanym przez 19 posiedzenie z 26 października 1978 r.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#AndrzejZydek">Dyskusja nad informacją Rządu o umocnieniu roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju oraz programie realizacji postanowień XII Plenum KC PZPR Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, zgodnie z uchwałą Prezydium Rządu nie nastąpiła poprawa powierzchni dydaktycznej. Obecnie powierzchnia sal wykładowych i pracowni stanowi tylko 33% optymalnej powierzchni. Oznacza to, że na optymalnej powierzchni dydaktycznej przeznaczonej dla 1 studenta jest 3 studentów, a plany rozbudowy akademii rolniczych do 1980 roku nie przewidują poprawy tego stanu. Nie ulega wątpliwości, że stan taki powoduje nie tylko, skromnie mówiąc, utrudnienie procesu dydaktycznego, ale również z konieczności taki rozkład zajęć dla studentów, który powoduje, z przerwami, przebywanie studenta na uczelni blisko 10–12 godzin dziennie. Pozostaje zatem mało czasu na naukę własną i odpoczynek. Uregulowanie tego problemu wiedzie przez rozbudowę uczelni rolniczych oraz utworzenie zapowiedzianego funduszu oświaty rolniczej, łącznie z pomocą techniczną, pochodzącego z resortów zainteresowanych w szkoleniu i kształceniu kadr rolniczych. Uczelnie rolnicze wykorzystały już istniejące rezerwy. Stworzenie odpowiednich warunków da podstawę do kształcenia kadr z wyższym wykształceniem dla obecnych i przyszłych potrzeb całej gospodarki żywnościowej kraju.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#AndrzejZydek">Wzrost od 1975 roku o 40% liczby studentów w akademiach rolniczych spowodował zmniejszenie się udziału młodzieży pochodzenia chłopskiego z 27,6% do 21,5% w 1978 roku na pierwszych latach studiów oraz zmniejszenie liczby kandydatów z tej grupy na studia rolnicze. Praktycznie — tylko co 5 kandydat na studia rolnicze jest dzieckiem rolnika. Można przypuszczać, że zainteresowanie pracą w rolnictwie młodzieży z innych środowisk świadczy o wzroście rangi zawodu rolnika i zawodów pokrewnych, o zmianach w myśleniu; sprawdzenie tej tezy wymaga jednak badań socjologicznych.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#AndrzejZydek">Ważnym czynnikiem w kształceniu kadr dla rolnictwa jest przygotowanie praktyczne absolwenta do zawodu w zakresie umiejętności organizowania pracy, kierowania kolektywem i uczestnictwo w przemianach wsi. Należałoby przywrócić kształcenie przez większy niż dotychczas bezpośredni kontakt studenta z profesorem i czynny udział niektórych studentów w pracach badawczych, wdrożeniowych, wdrażanie młodzieży do samodzielności i umiejętności popularyzowania i upowszechniania zdobytej wiedzy. Część praktycznej wiedzy student powinien nabyć w zakładach doświadczalnych uczelni oraz na praktykach i stażu. Będzie to możliwe, o ile zakłady doświadczalne akademii rolniczych zostaną unowocześnione i doinwestowane, a na praktykach będzie obowiązywała zasada pracy poznawczej. W nowoczesnych zakładach rolniczych, a szczególnie przemysłu rolno-spożywczego, sprawa szkolenia i praktyk powinna być również przewidziana w procesie produkcyjnym. Powinny być przygotowane odpowiednie do tego celu pomieszczenia i doświadczeni specjaliści, zajmujący się młodym stażystą.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#AndrzejZydek">Jednym z problemów świata, a również naszego kraju jest produkcja białka. Produkcja białka i jego właściwe wykorzystanie jest jednym z głównych badawczych problemów rządowych. Chciałbym zwrócić uwagę na mleko i jego produkcję jako jedno z ważnych źródeł białka zwierzęcego.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#AndrzejZydek">Produkcja mleka i jego przetworów odgrywa ważną rolę w wyżywieniu ludności i jest produkcją opartą głównie na tanich paszach własnych, najekonomiczniej przetworzonych. Przy zużyciu tej samej ilości paszy można otrzymać: ponad 2 razy więcej białka, 4,5 razy więcej tłuszczu i prawie 8 razy więcej suchej masy w mleku niż w przyroście masy ciała bukata, a ponadto 200 kg laktozy. Dzięki doskonaleniu genetycznemu i inseminacji tworzymy gatunki bydła o dwukierunkowej produkcji mleka i mięsa.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#AndrzejZydek">Pomimo niskiej jeszcze średniej mleczności krów, w globalnej produkcji mleka zajmujemy czołowe miejsce w świecie i mleko powinno być u nas lepiej wykorzystane jako źródło białka spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#AndrzejZydek">Należałoby dzięki pomocy techniczno-materiałowej i wdrożeniowej doskonalić pracę służby inseminacyjnej, zapewniając właściwe wyniki w rozrodzie bydła oraz zintensyfikować prace w zakresie dalszego doskonalenia gatunku bydła na drodze genetycznej, przede wszystkim w pracach nad podnoszeniem jednostkowej wydajności mleka i białka oraz umięśnienia. Doskonalenie genetyczne musi wyprzedzać wszystkie inne poczynania w hodowli, a przyjęta koncepcja inżyniera hodowcy-genetyka, poparta właściwym żywieniem bydła i doświadczeniem hodowcy, dały już w naszej hodowli efekty. Postęp genetyczny jest najtańszą inwestycją ze wszystkich, jakie w hodowli musimy wydatkować, i nie skreślajmy nakładów na te cele. Przydzielane samochody dla inseminatorów na pewno usprawnią pracę tej służby.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#AndrzejZydek">W ostatnich latach, dzięki pomocy państwa, nastąpiła poważna rozbudowa i unowocześnienie przemysłu mleczarskiego. Wysiłki te powinniśmy kontynuować i wspierać zwiększoną produkcją dojarek, tanich chłodziarek do przetrzymywania mleka, pomp do wody i drobnego sprzętu do udoju. Lepiej wykorzystana mleczna rzeka, bogactwo naszego kraju, to większa oferta wyrobów spożywczych, a wizytówką nowoczesności przemysłu mleczarskiego powinna być jakość produktów mleczarskich w naszych sklepach.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#AndrzejZydek">Wysoka Izbo! Efekty upowszechniania osiągnięć nauki i wdrożenia postępu do naszej gospodarki są również uzależnione od poziomu kultury technicznej i kultury pracy w zakładach produkcyjnych i gospodarstwach rolnych.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#AndrzejZydek">Dlatego na zakończenie chciałbym podkreślić, że musimy podnosić na wyższy poziom kulturę techniczną i kulturę pracy w zakładach i na wsi, gdyż to będzie podstawą osiągnięcia dalszych efektów wdrożenia postępu i nowoczesności w naszej gospodarce narodowej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Zdzisław Malicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZdzisławMalicki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Tezy XII Plenum „O dalsze umocnienie roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju” zawierają z jednej strony syntetyczną ocenę naszych osiągnięć społeczno-gospodarczych, gdzie odnotować należy szczególnie imponujący rozwój potencjału gospodarczego i naukowego w latach 1971–1977, z drugiej zaś — precyzują kierunki dalszego rozwoju w dekadzie lat osiemdziesiątych.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#ZdzisławMalicki">Polska to dziś kraj pełen nowo wybudowanych i budujących się zakładów przemysłowych, usługowych i socjalnych, nowo powstających osiedli i miast, w których pracuje i coraz lepiej żyje nasze młode, wykształcone i prężne społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#ZdzisławMalicki">Ogromny wysiłek włożony w rozbudowę i modernizację całej gospodarki oraz w przygotowanie wykwalifikowanych kadr, musi zacząć procentować poprawą efektywności, lepszą organizacją pracy, obniżką kosztów, zmniejszeniem zużycia materiałów i surowców oraz podniesieniem poziomu technologii i nowoczesności konstrukcji wyrobów. Jest to w tej chwili sprawa o podstawowym znaczeniu. Do świadomości wszystkich dotrzeć musi prawda, że szybki wzrost stopy życiowej ludności możliwy jest tylko w warunkach poprawy efektywności naszego zbiorowego i indywidualnego działania w każdej dziedzinie i na każdym miejscu pracy, przez aktywne tworzenie oraz szybkie i efektywne wdrażanie postępu naukowo-technicznego.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#ZdzisławMalicki">Przedstawiony dziś przez Prezesa Rady Ministrów harmonogram będący roboczym dokumentem tematycznym, czasowo koordynującym pracę Rządu i jego organów, ujmuje w zwięzłej formie wszystkie podstawowe zagadnienia, mające wpływ na prawidłową realizację uchwały XII Plenum. Podkreślić należy, że zakładane tempo przygotowania propozycji metodycznych dotyczących nowych programów i rozwiązań jest imponujące. 10 tematów ma zostać rozwiązanych jeszcze w bieżącym roku, aż 32 w 1979 r. i pozostałe 2 w roku 1980. Sądzę, że wynika to z potrzeby ujęcia określonej tematyki w najbliższym planie 5-letnim. Uwzględniając jednak jej złożoność, konieczne się staje opracowanie nowych, modelowych rozwiązań, a zwłaszcza wyrobienie i kształtowanie nowych postaw ludzkich. Celem nadrzędnym staje się niewątpliwie nie samo tempo zmian, ale jakość, staranność i skuteczność podejmowanych rozwiązań, a także ich doświadczalne potwierdzenie.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#ZdzisławMalicki">Dla uzyskania optymalnej skuteczności oddziaływania nauki na rozwój społeczny i gospodarczy kluczowe znaczenie ma właściwe zespolenie twórczości naukowej z organizacją jej wykorzystania. Sprawą oczywistą jest, że w dziedzinie nauki działalność organizatorska musi spełniać nie tylko rolę wspomagającą, ale inspirującą i dynamizującą działania twórcze, musi powiększać skuteczność i efekty uzyskiwanych osiągnięć naukowych. Rola ta powinna być dostosowana do specyfiki nauki przy założeniu, że ma ona sens tylko wtedy, gdy służy rozwojowi gospodarki narodowej, powstawaniu nowych wyrobów, metod wytwarzania lub innych konkretnych efektów ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#ZdzisławMalicki">Prowadzenie badań zbyt szerokim frontem nie jest możliwe i celowe. Niezbędna staje się zatem specjalizacja i koncentracja badań na wybranych branżach, technologiach i problemach, przestrzeganie ustalonych priorytetów i przedmiotowe a nie podmiotowe przydzielanie środków limitowanych na określone cele. Zapewni to przyspieszenie lub potanienie wykonania całości zadań, pogłębianie i podnoszenie ich poziomu.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#ZdzisławMalicki">Na tym tle coraz ostrzej zarysowuje się problem wzrostu efektywności placówek badawczo-rozwojowych przemysłu jako szczególnie ważnego, a w niektórych dziedzinach podstawowego źródła tworzenia postępu naukowo-technicznego. Doskonaleniu systemu stymulacji sfery badawczo-rozwojowej przemysłu towarzyszyć musi świadomość konieczności usprawnień w zakresie planowania, organizowania i kontroli działalności badawczo-rozwojowej w przemyśle.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#ZdzisławMalicki">Jednym z głównych problemów dnia dzisiejszego jest optymalizacja systemu wdrażania do praktyki nowych rozwiązań naukowo-technicznych i organizacyjnych. Wdrożenia stanowią bowiem najsłabsze jeszcze ogniwo procesu innowacyjnego w naszej gospodarce. Słusznie postuluje się, aby wdrożeniom opracowań krajowego zaplecza naukowego stworzyć warunki nie gorsze od tych, jakie mają wdrożenia licencyjne.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#ZdzisławMalicki">Słuszne i na czasie jest zatem powołanie zespołu ekspertów dla analizy i opracowania raportu, zawierającego propozycje rozwiązań dla Prezydium Rządu i komisji partyjno-rządowej. Celem jest tu skrócenie drogi „od pomysłu do przemysłu”, stworzenie warunków i mechanizmów zwiększających zapotrzebowanie na innowacje naukowo-techniczne w przemyśle, zacieśnienie więzi między instytutami naukowymi i wyższymi uczelniami a zakładami produkcyjnymi. Tak więc jedną z najważniejszych spraw, które podjąć powinien zespół, jest analiza wszystkich czynników warunkujących sprawny przebieg procesów wdrożeniowych w przemyśle i szukanie systemowych rozwiązań usprawniających przebieg tych procesów. Konieczne jest m.in. zapewnienie większej korelacji pomiędzy programami badawczo-rozwojowymi a planami tzw. „nowych uruchomień” w gospodarce narodowej. Niezbędne jest tu stworzenie systemu pozwalającego na bardziej swobodny podział środków i dysponowania nimi na cele nowych uruchomień i produkcji planowej, systemu stymulującego modernizację produktów finalnych w kierunku skrócenia okresu wdrożeń, intensyfikacji zaniku importu kooperacyjnego oraz zapewnienia stałego utrzymania wyrobu w czołówce światowej.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#ZdzisławMalicki">Istniejąca aktualnie sprzeczność czy tylko niezgodność priorytetów pomiędzy bieżącą produkcją towarową a realizacją planu nowych uruchomień, występująca na etapie rozdziału środków, sposobu rozliczania i kontroli, a także wpływu na polepszenie lub pogorszenie określonych wskaźników ekonomicznych musi być przedmiotem uważnej analizy i jak najszybciej rozwiązana.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#ZdzisławMalicki">W zakładzie, w którym pracuję, tzn. w Hucie Stalowa Wola, zawsze istniał klimat sprzyjający wdrażaniu nowych rozwiązań konstrukcyjnych czy nowoczesnych metod wytwarzania. Niejednokrotnie z tego tytułu przeżywaliśmy jednak bardzo trudne sytuacje. Powodem tych trudności jest niemożliwość praktycznego ograniczenia na przykład budowy prototypów tylko do istniejących w zakładzie służb badawczo-rozwojowych — prototypowni czy ośrodków badawczo-rozwojowych. Istnieje zatem konieczność korzystania w zakresie na przykład materiałowym z usług specjalistycznych zakładów kombinatu: odlewni, kuźni, wydziałów hutniczych. Wprowadza to w tych zakładach, mających swój ściśle określony — w oparciu o istniejące moce produkcyjne — plan, zrozumiałe i poważne perturbacje. Jednostkowe przy budowie prototypów wykonawstwo półfabrykatów, wymagające zazwyczaj dużego wkładu robocizny, powoduje zmniejszenie wydajności młota w kuźni, prasy czy też gniazda odlewni, nie uwzględniane w rozliczeniach wyników produkcyjnych. Mimo to utrzymuje się u nas nadal powszechnie aprobowana przez załogę koncepcja oparcia dalszego rozwoju zakładu na dynamicznym, szeroko rozumianym postępie technicznym. Chodzi jednak o to, aby postęp ten był osiągnięty dzięki zapałowi załogi do nowoczesności, jak również racjonalnym przesłankom ekonomicznym.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#ZdzisławMalicki">Wszystkie, wcześniej omówione zagadnienia znajdą swe rozwiązanie w przedstawionym przez Prezesa Rady Ministrów programie działań stymulujących rozwój nauki i techniki. Wyzwoli to dodatkowe siły i zapał w jednostkach gospodarczych, które swój rozwój wiążą z postępem technicznym i stanowić będzie poważny doping dla przedsiębiorstw pozostających w tyle. W związku z tym zajdzie niewątpliwa potrzeba stosowania zróżnicowanych form i metod oddziaływania, których wyniki powinny być rygorystycznie i dokładnie weryfikowane. Wytworzył się bowiem klimat — o czym była mowa na XII Plenum — zbyt pobłażliwej, grzecznościowej, wynikającej ze środowiskowego, branżowego partykularyzmu — oceny wyników uzyskiwanych przez osoby lub jednostki gospodarcze. Na krytykę zasługuje tu praktyka kierownictwa niektórych zakładów, które unikają podejmowania ryzyka technicznego z wygodnictwa zapewniającego bezpieczeństwo, niezależnie od wielkości uzyskiwanych obecnie, a szczególnie perspektywicznych rezultatów ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#ZdzisławMalicki">Uchwała XII Plenum wraz z rządowym harmonogramem jej realizacji stanowi ważne wydarzenie w rozwoju nauki i techniki w naszym kraju. Stwarza ludziom nauki szansę pełniejszej współodpowiedzialności za dalszy społeczno-gospodarczy rozwój kraju, za materialny i duchowy byt naszego narodu.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#ZdzisławMalicki">Wyrażam przekonanie, że cała klasa robotnicza, pracownicy nauki i techniki uczynią — jak powiedział I Sekretarz KC PZPR tow. Edward Gierek: „wszystko, by socjalistyczna Polska była coraz silniejsza i zasobniejsza, by umacniała swe godne miejsce we wspólnocie państw socjalistycznych, swą dobrą pozycję w Europie i świecie”. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Jan Golonka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanGolonka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W Polsce Ludowej, zwłaszcza w latach siedemdziesiątych, osiągnęliśmy nie notowany w naszej historii rozwój sił wytwórczych, wysoki poziom wykształcenia społeczeństwa oraz wzrost jego twórczych możliwości i ambicji.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JanGolonka">Nauka i postęp techniczny w coraz większym stopniu stają się integralną częścią sił wytwórczych kraju i coraz silniej też powinny dynamizować jego rozwój.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JanGolonka">W tezach i uchwałach XII Plenum Komitetu Centralnego naszej partii znaczną uwagę poświęcono rozwojowi bazy surowcowej, w tym wyrobom metalicznym produkowanym przez czarną i kolorową metalurgię.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#JanGolonka">Jako hutnik i pracownik naukowy, pracujący nad rozwojem przemysłu, pragnę nadmienić, że metale i stopy mają decydujące znaczenie dla rozwoju większości dziedzin gospodarki, gdzie np. hutnictwo żelaza stanowi zasadniczy kręgosłup nośny produkcji. Miarą wszechstronnego zastosowania tworzyw metalicznych jest fakt występowania ich w praktyce w liczbie powyżej jednego miliona.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#JanGolonka">Wymagania dotyczące jakości materiałów stale rosną w wyniku postępów dokonywanych w innych dziedzinach gospodarki, a także zakupów licencyjnych urządzeń w różnych krajach świata.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#JanGolonka">Przemysł metalurgiczny dysponuje stosunkowo rozwiniętym zapleczem naukowo-badawczym i technicznym. W ostatnich latach umocniły tę działalność instytuty naukowo-badawcze, które stały się wiodące w zakresie technologii procesowej oraz wyrobów, a także podjęły rolę koordynacji badań. Instytuty coraz bardziej wiążą współdziałanie z biurami projektowymi oraz zakładami przemysłowymi, co wzmacnia działanie na rzecz postępu naukowo-technicznego. Dzięki problemowemu ujęciu zadań i koordynacji działań stało się możliwe nawiązanie bliższej współpracy między instytutami a jednostkami PAN oraz wyższymi uczelniami, co sprzyja integracji potencjału naukowego przy realizacji zadań gospodarczych. Dla przykładu, w programie rządowym, dotyczącym rozwoju miedzi, współdziałanie obejmuje około 76 jednostek PAN, wyższe uczelnie oraz placówki naukowo-badawcze innych resortów.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#JanGolonka">Obywatele Posłowie! Podejmując dyskusję nad efektywnością działalności naukowo-badawczej i technicznej w omawianej dziedzinie materiałowej, nie można pominąć pewnych faktów o podstawowym znaczeniu dla naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#JanGolonka">Przede wszystkim zbudowaliśmy od podstaw, głównie w oparciu o własną myśl techniczną, nowoczesny przemysł miedziowy w sposób kompleksowy — od kopalń do finalnych produktów specjalistycznych. Zaplecze naukowo-badawcze i techniczne dostarczyło nowych, oryginalnych rozwiązań technologicznych i konstrukcyjnych dla budowy kopalń i wydajnej eksploatacji złoża, dla wzbogacania rudy z wysokimi uzyskami, procesów hutniczych i przetwórczych, wysoko jakościowych wyrobów, a także dla odzysku szeregu drogocennych metali towarzyszących. Wyroby miedziowe są coraz szerzej eksportowane, także na rynki krajów kapitalistycznych, gdzie konkurują z renomowanymi produktami. W ostatnich dwóch latach wdrożono do produkcji m.in. 20 nowych wyrobów z miedzi, opracowanych w ramach prac badawczych, a mających znaczenie eksportowe oraz antyimportowe. Staliśmy się wysoko notowanym w świecie producentem miedzi.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#JanGolonka">Państwo nasze zbudowało także od podstaw ważny dla gospodarki przemysł aluminiowy oraz planuje zgodnie z potrzebami następną fazę jego modernizacji i rozbudowy, co uwzględnia aktualny program badań. Dokonano w tym przemyśle wielu wdrożeń wyników prac badawczych, które przyczyniły się do wzrostu wydajności, zmniejszenia energochłonności oraz uruchomienia produkcji szeregu wyrobów ważnych dla gospodarki oraz mających charakter antyimportowy.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#JanGolonka">Hutnictwo żelaza we wcześniejszych latach nie było proporcjonalnie rozwijane w stosunku do przyrostu ogólnego potencjału gospodarczego. Powstał w wyniku tego znaczny deficyt wyrobów hutniczych, zwłaszcza o głębokim przetwórstwie, co zmusiło gospodarkę do kosztownego importu. W latach siedemdziesiątych nastąpił istotny przełom pod względem ilości i jakości produkcji w hutnictwie. Na czoło tych przeobrażeń wysuwa się Huta Katowice, powstała z inicjatywy I Sekretarza naszej partii towarzysza Edwarda Gierka, budowana przy wielkiej pomocy Związku Radzieckiego i wydatnym wkładzie polskiej myśli twórczej. Miarą nowoczesności Huty Katowice może być fakt, że wydajność jednego wielkiego pieca jest w niej większa niż wynosiła cała produkcja surówki w przedwojennej Polsce, podobnie zdolność wytwarzania stali w jednym konwertorze tlenowym przekracza potencjał naszych stalowni z 1938 r.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#JanGolonka">Drugi ważny przełom nastąpił w modernizacji starego hutnictwa, która została ukierunkowana na nowoczesne wyroby hutnicze oraz na produkcję wysoko jakościowej stali, otrzymywanej głównie w piecach elektrycznych. Podjęto produkcję deficytowych rur stalowych, wysoko jakościowych odkuwek, uszlachetnionych wyrobów hutniczych, jak: blachy transformatorowe i prądnico we, blachy trapezowe powlekane plastikami, ponadto stale okrętowe oraz stal o podwyższonej odporności na korozję i wyższej wytrzymałości.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#JanGolonka">Ważne miejsce w dorobku myśli twórczej zajmują materiały specjalne i niekonwencjonalne wdrożone do produkcji i przeznaczone do specjalnych zastosowań. Ilość nowoczesnych wyrobów z zakresu metalurgii proszków można by znacznie rozszerzyć i uzyskać oszczędności materiałowe, a także robocizny, gdyby przemysł dysponował większymi zdolnościami w prasowaniu proszków.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#JanGolonka">Miarą twórczego wkładu zaplecza naukowo-badawczego i technicznego przemysłu hutniczego w rozwój dziedziny materiałowej może być fakt wyróżnienia w ostatnich czterech latach pięciu zespołów nagrodami państwowymi.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#JanGolonka">Obywatele Posłowie! Pomimo wymiernych efektów pracy instytutów, które na przykład dla hutnictwa wynoszą przeciętnie od 3,5 do 5 zł zysku w skali roku na 1 złotówkę wydaną na badania, występuje wśród kadry gospodarczej i badawczej przekonanie, że nie wykorzystaliśmy jeszcze wszystkich możliwości twórczych. Ten problem, zwłaszcza po XII Plenum, jest tematem rozważań i dyskusji zarówno w skoncentrowanym środowisku naukowo-badawczym Gliwic, jak i innych ośrodkach. Podejmuje się działania w kierunku usprawnień pracy zaplecza naukowo-badawczego w celu zwiększenia jego zasięgu i jakości oddziaływania.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#JanGolonka">Dążność do usprawnień pracy zaplecza naukowo-badawczego obejmuje wiele ogniw i czynników sprzężonych.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#JanGolonka">Na pierwszym miejscu chciałbym wymienić tendencję do bardziej racjonalnego i precyzyjnego określania — łącznie z przemysłem — celów działania w czasie bliższym i dalszym. Faza badawcza i rozwojowa stanowi jeden ze środków do efektywnego osiągnięcia tych celów. Wdrożenie przyszłych wyników jest rozpatrywane już na etapie planowania badań.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#JanGolonka">Drugi istotny czynnik stanowi wybór zadań badawczych na tle określonych celów, a ponadto stworzenie właściwych warunków do realizacji oraz sprzężenie potencjału wykonawczego. Tematyka badawcza coraz bardziej koncentruje się na ważnych problemach dla gospodarki, jak: racjonalizacja importu, wzrost eksportu, prawidłowe wykorzystanie krajowej bazy surowcowej i zagospodarowanie odpadów, ulepszanie i uszlachetnianie wyrobów oraz materiałów, a także szybsze wdrażanie nowych i zmodernizowanych linii i gniazd produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#JanGolonka">Postępy twórcze są głównie uzależnione od doboru kadry. Jest to najważniejszy element w ogniwie badań. Nie można go zastąpić uzbrojeniem aparaturowym, które jest wielce pomocne, ani sprzyjającymi warunkami realizacji. Szkolenie kadry, wyszukiwanie i włączanie do zadań młodych, uzdolnionych i zaangażowanych pracowników, wyrabianie odpowiedzialności i rzetelności wśród współpracowników i zespołów, a jednocześnie uzasadniona wymiana w ramach rotacji — stają się coraz większą troską kadry kierowniczej.</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#JanGolonka">Skuteczne jest coraz szersze włączanie do realizacji zadań inżynierów z przemysłu, konstruktorów, projektantów i pracowników komórek doświadczalnych. Pobudza to ich ambicje twórcze i daje wyższe efekty.</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#JanGolonka">Są też dobre przykłady współdziałania z instytutami PAN i wyższymi uczelniami, szczególnie w zakresie badań poznawczych.</u>
          <u xml:id="u-28.20" who="#JanGolonka">W specjalistycznych instytutach podejmuje się wysiłki nad osiągnięciem bardziej oryginalnych i nowatorskich rozwiązań, a także nad większą kompleksowością opracowań. Stąd tendencja do rozszerzania badań w skali pilotowej oraz budowy prototypów, ponadto doskonalenia pracy zakładów doświadczalnych i traktowania ich jako fazy przejścia wyników badawczych do praktyki przemysłowej. Dla przykładu — opracowana i ostatnio sprawdzona konstrukcja maszyny flotacyjnej IZ 30, służąca do wzbogacania rud miedzi i innych minerałów, w pełni zautomatyzowana i zużywająca około 30% mniej energii od dotychczasowych typów maszyn podobnego rodzaju jest aktualnie największa w świecie.</u>
          <u xml:id="u-28.21" who="#JanGolonka">Usprawnia się także system koordynacji przez zwiększanie dyscypliny wykonawczej, lepsze powiązanie jednostek koordynowanych z przyszłym użytkownikiem oraz zwiększanie ilości zadań realizowanych wspólnie przez instytuty, jednostki PAN, wyższe uczelnie oraz inne ośrodki badawcze.</u>
          <u xml:id="u-28.22" who="#JanGolonka">Skutecznym przedsięwzięciem dokonanym w hutnictwie było powołanie tzw. rad koordynacyjnych do spraw programu rządowego i problemów węzłowych. W ich skład wchodzą członkowie kierownictwa ministerstwa, zjednoczenia, kierownictwo instytutu, dyrektorzy kombinatów i większych zakładów oraz przedstawiciele wyższych uczelni. Ten stosunkowo szczupły, lecz decyzyjny zespół rozpatruje główne problemy przedstawiane przez koordynatora. Zdecydowanie ułatwia to realizację większych zamierzeń oraz przenoszenie wyników do produkcji. Postępowanie takie zwiększa wymogi wobec instytutu z punktu widzenia wszechstronnej znajomości kierunku i odpowiedzialności w stawianiu zadań, a równocześnie korzystnie wpływa na sprzężenie zwrotne nauki z przemysłem.</u>
          <u xml:id="u-28.23" who="#JanGolonka">Wysoka Izbo! Pragnę wyrazić przeświadczenie, że dotychczasowe wyniki prac instytutów oraz szeregu jednostek zaplecza technicznego są pokaźne oraz wymierne i że uzyskaliśmy znaczny postęp w rozwoju technologii. W środowisku naszym istnieje wola tworzenia, trwa poszukiwanie doskonalszych metod pracy i większej skuteczności oddziaływania nauki na gospodarkę. Rozumiemy, że proces doskonalenia powinien być ciągły, a dążność do poznania i tworzenia powinny stać się obowiązkiem badacza.</u>
          <u xml:id="u-28.24" who="#JanGolonka">Jestem przekonany, że nasze środowisko wykaże pełne zaangażowanie w realizacji uchwał XII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz przedstawionego w dniu dzisiejszym Wysokiej Izbie przez obywatela Premiera programu rządowego. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PiotrStefański">Obecnie zarządzam przerwę w obradach do godziny 15 min. 30.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 25 do godz. 15 min. 35)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejWerblan">Kontynuujemy dyskusję nad punktem 2 porządku dziennego. Głos ma poseł Ryszard Bender.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#RyszardBender">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Zanim przejdę do problemów wynikających z porządku dziennego naszych obrad, proszę pozwolić, że nawiążę do rozpoczętego pontyfikatu Ojca św. Jana Pawła II. Zabieram głos, jako pierwszy z przemawiających dziś posłów uczestniczących w ostatnią niedzielę w uroczystości, która odbyła się na placu św. Piotra w Watykanie. To, co przekraczało wyobraźnię pokoleń — stało się rzeczywistością. Biskupem Rzymu, następcą św. Piotra, Papieżem, został po raz pierwszy Polak, metropolita prastarego Krakowa — Karol kardynał Wojtyła. Wierzymy wszyscy, iż pontyfikat ten przyniesie wiele dobrego kościołowi i światu.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#RyszardBender">Dyskusja nad informacją Rządu o umocnieniu roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju oraz programie realizacji postanowień XII Plenum KC PZPR Wysoki Sejmie! Dzisiejsze wystąpienie pana Premiera i wypowiedzi w dyskusji uzmysławiają nam wagę dalszego umacniania roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju. Realizacja tego postulatu wymaga pogłębionej refleksji i wzbogacenia o dalsze elementy, będące wynikiem przemyśleń nas wszystkich, zwłaszcza posłów.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#RyszardBender">Wysoka Izbo! Osiągnięcia w dziedzinie rozwoju nauki i szkolnictwa wyższego są widoczne. Wydatki na szkolnictwo wyższe wzrosły w 1977 roku w porównaniu do roku 1970 prawie trzykrotnie — o 10,6 mld zł, to jest o 186,3%, jak dowiadujemy się z zestawienia Ministerstwa Finansów. To jest dużo, nawet gdy weźmiemy pod uwagę pewien spadek siły nabywczej pieniądza we wspomnianym czasie.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#RyszardBender">Wzrosła liczba szkół wyższych. Dziś w wielu wręcz małych miastach, niegdyś powiatowych, rozbrzmiewa pieśń społeczności akademickiej „Gaudeamus igitur”. I ta tendencja wzrasta. Wyprorokować nietrudno, że za lat kilka, może kilkanaście, w każdym dzisiejszym mieście wojewódzkim będzie przynajmniej jedna uczelnia wyższa, a może i więcej. Sytuacja ta z jednej strony cieszy, z drugiej — wzbudza niepokój. Przysłowie mówi, że gdy rzeka szeroko wyleje — płytka jest. Lękam się, że przysłowie to może niebawem pasować, jak ulał, do sytuacji w naszym szkolnictwie wyższym. Przy dużej liczbie uczelni zaledwie w co drugiej lub w co trzeciej znajdzie się ktoś wybitny, kto w danej dyscyplinie wiele znaczy. I tylko tam, przy takim uczonym rozwinie się środowisko i zapanuje właściwy klimat naukowy. Stąd też, mimo równoważności dyplomów, absolwenci tych większych, bardziej centralnych, prężniejszych uczelni będą lepiej przygotowani niż absolwenci uczelni słabszych, peryferyjnych.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#RyszardBender">Tam, na prowincję, tych wybitnych uczonych nie skierujemy. Resorty, Polska Akademia Nauk będą zabiegać o ich zatrzymanie w ośrodkach większych. Nie krzywdźmy więc absolwentów tych mnożonych szkół noszących nazwę wyższych, mają oni prawo do tej samej wysokiej wiedzy. Nie róbmy też zamieszania w kulturze, gospodarce narodowej, wypuszczając de facto słabszych, chociaż de iure takich samych absolwentów.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#RyszardBender">Zastanówmy się również, czy warto dokonywać werbalnych nobilitacji uczelni, czy nazwanie którejś szkoły wyższej uniwersytetem lub politechniką nada jej rangę Uniwersytetu Jagiellońskiego czy Politechniki Warszawskiej — wątpię.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#RyszardBender">Tam też głównie, w tych prężnych ośrodkach naukowych mogą się rozwijać spokojnie i kwitnąć badania podstawowe. Te stają się niestety już niekiedy marginesem. Bez nich jednak może rozwijać się tylko twórczość naśladowcza, kompilacyjna, krótkowzrocznym utylitaryzmem dusząca bardziej twórczą myśl. Bardzo dobrze więc, iż pan Premier podniósł dziś wagę badań podstawowych i tak je wyeksponował.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#RyszardBender">Zbyt pośpiesznie pchamy się w zaułek wąskiej specjalizacji. Już jest ona u nas zjawiskiem niepokojącym. W numerze 39 „Polityki” z 30 września br. czytamy, iż: „w naszych warunkach inżynier często robi to, co powinno należeć do wyspecjalizowanego organizatora produkcji, ekonomisty, informatyka, prawnika-administratora”. Dzieje się tak również dlatego, że — cytuję tegoż publicystę: „Obecna struktura naszego szkolnictwa wyższego preferuje inżynierów kosztem humanistów”.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#RyszardBender">A przecież w kraju tak stechnicyzowanym, jakim jest Japonia, a w Europie — RFN, Wielka Brytania, Belgia, kształci się o wiele więcej studentów w zakresie humanistyki i prawa niż u nas. My zaś słyszymy często o potrzebie zmniejszenia naboru na studia humanistyczne. Czy nie płyniemy pod prąd? Warto, by resort tę sprawę raz jeszcze przemyślał. Tym bardziej, że w dzisiejszym wystąpieniu pana Prezesa Rady Ministrów rolę humanistyki mocno podkreślono.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#RyszardBender">W wystąpieniu pana Premiera znalazło się jeszcze jedno sformułowanie, mówiące o pogłębieniu ideologicznej i światopoglądowej — chyba dobrze zapamiętałem — funkcji nauczania. Chciałbym uprzejmie zapytać pana Premiera, co to sformułowanie może oznaczać.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#RyszardBender">W cytowanym zestawieniu Ministerstwa Finansów wspomniane zostało, że duży wzrost wydatków na szkolnictwo wyższe wiąże się z przyrostem zatrudnienia z 77 tys. do 130 tys. osób, tj. o 53 tys., czyli o 68,8%. Oczywiście, to wzrost liczby uczelni wyższych, wydziałów, specjalizacji wchłonął tę ogromną rzeszę ludzi, ale w tłumie nauka rzadko postępuje naprzód.</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#RyszardBender">Cóż z tego, że większość tych osób zdobyła stopnie doktorskie, habilitacje, dalsze nominacje. W tak szybkim tempie wytworzona kadra pracowników naukowych powstała nie tyle z zamiłowań naukowych, a te są przecież konieczne, co z potrzeby obsadzenia stanowisk w licznie potworzonych szkołach wyższych i nowych wąskich specjalizacjach. W efekcie zaistniała sytuacja, która skłoniła władze państwowe do zastanowienia się nad potrzebą stopniowego wprowadzania zasady okresowego zatrudniania pracowników, zajmujących stanowiska od asystenta do profesora. Dobrze, że nie podjęto już pośpiesznie decyzji w tej sprawie, że będzie ona przedmiotem szczegółowszych rozważań. Nie wolno bowiem, jak to mówimy, „wylewać dziecka z kąpielą”.</u>
          <u xml:id="u-31.12" who="#RyszardBender">To, że zdewaluowały się stopnie docentów, a czasami tytuły profesorów nie może rzutować na los uczonych z prawdziwego zdarzenia. Nie mogą oni być narażeni na niepewność, na stronniczość niekiedy gremiów oceniających, w których nie zawsze zasiądą równi im specjaliści.</u>
          <u xml:id="u-31.13" who="#RyszardBender">Opowiadałbym się za czym innym, za zaostrzeniem kryteriów ocen prac naukowych i nominacji, a przeciw uruchamianiu huśtawki okresowych angażowań, zwłaszcza profesorskich. Cenne, że sprawę podnoszenia poziomu prac naukowych, wzmożenia wymogów podniósł dziś w swej wypowiedzi wicemarszałek Sejmu prof. Andrzej Werblan.</u>
          <u xml:id="u-31.14" who="#RyszardBender">A jeśli już do tych okresowych „huśtań” dojdzie, to tym bardziej rzeczą pilną stanie się przywrócenie pełnej lub znaczne rozszerzenie dotychczasowej szczątkowej, bo tak w rzeczywistości rzecz się ma, autonomii uniwersyteckiej i akademickiej. Niechże o tym, kto i jak długo ma być profesorem, decydują sami uczeni, a nie tzw. naukowa administracja uczelni. Ta już teraz nie zawsze, ale nierzadko wyłania się w drodze negatywnej selekcji. Rektorów udaje się jeszcze resortowi powołać jak najlepszych, ale schodząc w dół drabiny hierarchii uczelnianej nie jest to już rzeczą prostą. Stąd też administrację uczelnianą przejmują coraz częściej ludzie, dla których urzędowanie, a nie twórczość naukowa, ta faktyczna, a nie pozorna — staje się celem. Nie trzeba zgadywać, że tacy ludzie nie kiwną palcem, by skupić w uczelni autentycznych uczonych. Naturalnie sprawozdawczo, na papierze, wszystko będzie w porządku i pięknie. O ile autonomią, o której wspomniałem, nie można jeszcze objąć wszystkich szkół wyższych, to przynajmniej zapewnijmy ją najświetniejszym naszym uczelniom. Niech one posiadają również autonomię, chociażby częściową, w programowaniu badań naukowych, zgranych naturalnie z planami ogólnopaństwowymi. Na tym nauka polska nie straci. Zyska.</u>
          <u xml:id="u-31.15" who="#RyszardBender">Proszę Izby! Ze sprawami szkolnictwa wyższego wiąże się w sposób organiczny sytuacja w szkolnictwie średnim. Musimy jak najszybciej wiedzieć, czy czeka nas dziesięciolatka, czy w praktyce — bez wątpienia lepiej — dwunastolatka. Oba ministerstwa powinny to rychło zdecydować. Zbyt długo sprawa ta jest otwarta.</u>
          <u xml:id="u-31.16" who="#RyszardBender">Skoro mówimy o szkolnictwie średnim, nie powinniśmy zapominać o jego poziomie. Z nim nie jest najlepiej. Nauczyciele, a raczej nauczycielki, bo zawód to sfeminizowany, są przeciążone obowiązkami również pozadydaktycznymi. W szkole zamiast pracować z małymi grupami — pracują z dużymi, bo coraz mniej klas dzielonych jest na grupy. Zamienia się więc nauczyciel w retora, perorującego do prawie pół setki uczniów. Nauczyciel skrępowany jest poza tym nadmiernie programem i podręcznikiem, a tym samym za mało przekazuje uczniom ze swej erudycji i osobowości. A przecież Juliusz Kleiner powtarzał z uporem, że zły program, zły podręcznik, a dobry nauczyciel — to lepsza kombinacja aniżeli dobry program, dobry podręcznik, a zły nauczyciel. Do tego wszystkiego dochodzi fetysz, tzw. sprawności szkół. Szkoły i nauczyciele nadal w praktyce oceniani są według najmniejszej ilości wystawianych ocen niedostatecznych i dostatecznych. Efektem — rozczarowania przy egzaminach wstępnych na uczelnie wyższe i w toku samych studiów.</u>
          <u xml:id="u-31.17" who="#RyszardBender">Wysoki Sejmie! Przejdę do sprawy, która pośrednio, ale wiąże się z programem badawczo-naukowym naszego kraju, która była poruszona dzisiaj, do zagadnienia zagospodarowania i wykorzystania Wisły. Tak wielkiej rzeki zachowanej w stanie naturalnym, bez nadmiernej ingerencji człowieka, nie ma już w zachodniej i środkowej Europie. Rzeka ta, to nasz wielki kapitał, który w przyszłości będzie owocował, jeśli go nie roztrwonimy. Zagospodarowując Wisłę, musimy do niej podejść z największym pietyzmem, tak jak do odbudowywanych ze zniszczeń wojennych najstarszych dzielnic Warszawy i Gdańska. Ma rację po stokroć autor, który pisze w tygodniku „Kultura”, że „Chcemy mieć rzekę spławną, czystą, bezpieczną. Ale musimy mieć także rzekę tożsamą, tę która ukształtowała nasze pojęcia krajobrazu, polskości...”. Musimy zachować Wisłę, jak zachowaliśmy domy starówki warszawskiej i gdańskiej, modernizując jedynie ich wewnętrzną funkcjonalność. Wisła nie może stać się wyłącznie kanałem żeglownym na wzór wielu rzek zachodnich. Parafrazując słowa poety, może ona być inną, lecz musi być tą samą. Wisła to zbyt cenny klejnot, by decyzję o jej losach powierzać wyłącznie hydrologom czy znawcom spraw komunikacji.</u>
          <u xml:id="u-31.18" who="#RyszardBender">Wysoka Izbo! Mówiłem dotąd o sprawach wielkich, ogólnokrajowych, proszę pozwolić, że przejdę teraz do problemów jednej uczelni, mojej uczelni — Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Debatujemy przecież o sprawach polskiej nauki, a tej KUL służy od lat sześćdziesięciu, od chwili odbudowy po stu dwudziestu trzech latach niewoli państwa polskiego. Wzbogaca też on swoimi badaniami i absolwentami Polskę Ludową. Palców u obu rąk byłoby trochę za mało, żeby wyliczyć wszystkich posłów, tu w tej Izbie zasiadających, którzy jako studenci lub wykładowcy przewinęli się przez mury KUL. A cóż powiedzieć o całych zastępach innych absolwentów, pracujących z pożytkiem i uznaniem w różnych instytucjach krajowych.</u>
          <u xml:id="u-31.19" who="#RyszardBender">Istnienie KUL zdumiewa — bez przesady — cały świat, gdyż jest dobrym dowodem, iż w Polsce Ludowej może istnieć i działać prywatna uczelnia katolicka. Fakt istnienia i rozwoju KUL przekonuje nawet zawodowych malkontentów, że nas, Polaków, w sprawach ważnych stać na przekraczanie barier ideologicznych i współpracę również na polu naukowym.</u>
          <u xml:id="u-31.20" who="#RyszardBender">Dlatego niezrozumiałe jest zupełnie kunktatorstwo czynników administracyjnych w realizacji słusznych, uznanych przez Rząd postulatów tej uczelni. W październiku roku ubiegłego, w czasie inauguracji ostatniego roku akademickiego, rektor KUL odczytał decyzję władz państwowych o przywróceniu uczelni prawa nadawania stopni doktorskich i przeprowadzania habilitacji. Radość była, ale to była radość krótka. Rozpoczęte w radach wydziałów przewody trzeba było przerwać. Okazało się, że mimo upływu roku różne oddolne ogniwa administracyjne nie były w stanie przygotować i opublikować w Monitorze Polskim odpowiednich przepisów wykonawczych. I podobno na najbliższą jubileuszową inaugurację te przepisy nie będą promulgowane. Apeluję więc i proszę odpowiednie władze administracyjne i władze polityczne o załatwienie tej palącej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-31.21" who="#RyszardBender">Sprawa następna. Uczelnia moja jest mała, ale nie mogą być jej przyznawane limity przyjęć na pierwszy rok studiów śmiesznie małe. Dla przykładu Wydział Nauk Humanistycznych KUL, o pięciu kierunkach studiów, od szeregu już lat może przyjąć tylko 81 świeckich studentów, dawniej przyjmował więcej, zabiega o podwyższenie limitu do zaledwie 125. Na Wydziale Prawa Kanonicznego uczelnia pragnęłaby zwiększyć limit przyjmowanych studentów z 10 do 15. Nie jest to dużo. Podobnie zabiega Uniwersytet o niewielkie zwiększenie naboru świeckich studentów na Wydział Filozofii Chrześcijańskiej i Wydział Teologii. Katolicki Uniwersytet Lubelski nie obciąża budżetu państwa. Absolwenci zaś nasi nie są wybredni i przyjmują każdą wskazaną im pracę. Ostatnio doszła do mnie wiadomość, że absolwentka filologii klasycznej, której odmawiano zatrudnienia w szkołach średnich kilku województw, mimo wolnych etatów..., bo z KUL, znalazła pracę w przedszkolu w Łodzi. Uznanie i chwała temu urzędnikowi, który podjął pozytywną decyzję i zatrudnił ją. A mówi się przecież, że coraz mniej u nas ludzi odważnych, zdolnych do podejmowania samodzielnych decyzji. Istnieje, niestety, nadal tak gazetowo zwany rozziew między pozytywnymi postanowieniami władz państwowych a ich wdrażaniem w terenie. Jest rzeczą wiadomą, że w szeregu województwach dyrektor szkoły tylko sprawę absolwenta KUL przed przyjęciem do pracy musi konsultować z kuratorium. Jednej z moich absolwentek nie dano pracy w jej rodzinnej gminnej szkole podstawowej, mimo wolnego etatu historyka. Zatrudniono natomiast do nauczania historii biologa, byle nie historyka z KUL.</u>
          <u xml:id="u-31.22" who="#RyszardBender">Wysoka Izbo! Sytuacja ta w tak zwanym terenie winna ulec jak najszybciej zmianie. Działa ona społecznie dezintegrująco, miast łączyć wszystkich Polaków, zgodnie z programem Frontu Jedności Narodu. Zwłaszcza dziś, gdy oczy całego świata zwracają się na nasz kraj i z racji 60-lecia odzyskania niepodległości i polskiego pontyfikatu Jego Świętobliwości Jana Pawła II potrzebna nam jest zwarta jedność i wzajemna wspaniałomyślność.</u>
          <u xml:id="u-31.23" who="#RyszardBender">Wysoki Sejmie! Żywiąc przekonanie, że podniesione przeze mnie postulaty zostaną przez Rząd docenione we wspólnym interesie umacniania nauki w Polsce, Koło Poselskie „Znak” przyjmuje z uznaniem rządowy program przedstawiony dziś Izbie przez pana Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-31.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Piotrowi Skórzewskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PiotrSkórzewski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Ofiarna praca klasy robotniczej, mieszkańców Warszawy, inspirowana i umiejętnie ukierunkowana przez partię doprowadziła do stworzenia nowoczesnego przemysłu odpowiadającego potrzebom gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PiotrSkórzewski">Przemysł warszawski w ostatnich latach został wyposażony w nowoczesne maszyny i urządzenia, wdrożono w nim szereg licencji obejmujących w znacznej mierze technologię wytwarzania. Działania te doprowadziły do jego modernizacji, do umocnienia takich branż, jak elektronika, informatyka, automatyka, przemysł precyzyjny, motoryzacyjny, ciągnikowy czy farmaceutyczny, a więc branż o znacznej „naukochłonności”. W wyniku tego zaszły w naszym przemyśle przemiany jakościowe.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PiotrSkórzewski">Stoi przed nami wielki problem najlepszego, najbardziej efektywnego wykorzystania tej bazy i stałego jej unowocześniania. Problem ten wynika z występującego deficytu zatrudnienia, istniejącego zwłaszcza w wielkich aglomeracjach. Wykorzystywanie bazy, właściwe gospodarowanie środkami produkcji — to praca, którą musimy wykonywać równolegle z rozwiązywaniem problemów zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PiotrSkórzewski">Deficyt zatrudnienia powoduje określone ujemne zjawiska na rynku pracy polegające na swoistej licytacji zakładów produkcyjnych, skąd wynika konieczność podejmowania różnorodnych działań zmierzających do podnoszenia jakości pracy i jakości wyrobów, zmniejszania energo-i materiałochłonności, rozwoju i ulepszania kompleksowej automatyzacji procesów produkcyjnych. Słowem — zmusza do pełniejszego związania nauki z praktyką gospodarczą, do szybkiego wykorzystania wyników prac naukowych.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PiotrSkórzewski">Widzę szereg możliwości rozwiązania występujących problemów zatrudnienia, bilansu materiałowego przez zastosowanie w praktyce gospodarczej wyników prac naukowych. Drogą do obniżenia materiałochłonności może być już dzisiaj szersze stosowanie proszków spiekanych, obróbki plastycznej, zmniejszanie ciężarów konstrukcji przez wprowadzanie nowoczesnych norm projektowych. Zmniejszenie energochłonności można uzyskać przez wprowadzenie tańszych pod tym względem urządzeń, na przykład rozszerzając i pilotując rozwój produkcji tyrystorów i tranzystorów.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PiotrSkórzewski">Istnieją rozwiązania umożliwiające pełną automatyzację procesu produkcji. Propozycje Centralnego Biura Konstrukcji Obrabiarek w zakresie gniazd obróbczych czy Instytutu Mechaniki Precyzyjnej w dziedzinie robotów przemysłowych są przykładami takich możliwości. Oczywiście, wymaga to dalszych prac placówek naukowych nad uzyskaniem najlepszych, nowoczesnych, dostosowanych do potrzeb naszego przemysłu rozwiązań. Rzecz dotyczy całego kraju, dotyczy również placówek Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PiotrSkórzewski">Województwo stołeczne bowiem to nie tylko region nowoczesnego przemysłu, to także największe w kraju środowisko nauki i techniki, skupiające 250 placówek stanowiących ponad połowę zaplecza naukowego kraju. Placówki te wraz z uczelniami prowadzą ponad 11 tys. tematów badawczych, koordynują 5 z 7 programów rządowych i 48 z 76 problemów węzłowych. Mamy poważne osiągnięcia w dziedzinie kształtowania nowych, doskonałych form organizacyjnego łączenia nauki z praktyką gospodarczą, zapewniających lepsze warunki do koncentracji pracy na wybranych ważnych kierunkach, likwidacji barier i skracania drogi między rozwiązaniem naukowym a jego praktycznym, przemysłowym zastosowaniem.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PiotrSkórzewski">Taką sprawdzoną w praktyce formą są centra naukowo-produkcyjne, harmonijnie łączące interesy i możliwości nauki z potrzebami gospodarki. Wiemy z praktyki, że jest to forma dobra, pozwalająca maksymalnie zbliżyć profil badań naukowych do profilu produkcyjnego, zapewniając bezpośredni kontakt kadry naukowo-technicznej i produkcyjnej oraz skrócić cykl procesu wdrażania osiągnięć naukowo-technicznych.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PiotrSkórzewski">Pozytywnie należy ocenić nowe formy współdziałania przemysłu z nauką, jak np. podpisywanie umów o współpracy między uczelniami a zakładami przemysłowymi. Realizacja takich umów wywiera wyraźny wpływ na koncentrację i ukierunkowanie prac badawczych prowadzonych w uczelniach, zapewnia znaczne rozszerzenie ich możliwości wdrożeniowych, a przemysłowi daje zarówno szybkie rozwiązanie wielu poważnych problemów technicznych, jak i zapewnia otrzymanie wysoko kwalifikowanych i odpowiednio ukierunkowanych absolwentów oraz stwarza możliwość stałego doskonalenia posiadanej kadry. Wypracowana w ostatnich latach koncepcja organizacji badań naukowych, oparta na układzie programów rządowych i problemów węzłowych, zdała egzamin; powinna być kontynuowana i doskonalona.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#PiotrSkórzewski">Istnieje jednak konieczność szczególnie ostrej selekcji przy tworzeniu nowych rządowych programów badawczych, ograniczenia ich liczby, aby zaakceptowanym zapewnić odpowiednią spójność procesu inwestycyjnego z procesem badawczym. Jest to bowiem podstawowy warunek powodzenia wdrożeń. Należy przeciwdziałać rozwiązywaniu priorytetów przez zbytnie rozgałęzienie i sztuczne dołączanie tematów wtórnych, pozornie tylko związanych z realizacją głównego celu programu. Podobne warunki powinny być spełniane również przy formułowaniu i akceptowaniu problemów węzłowych.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#PiotrSkórzewski">Innym niezwykle ważnym zagadnieniem jest konieczność określania polskich specjalności naukowych i produkcyjnych. Należy dążyć do osiągnięcia w wybranych kierunkach poziomu techniki i technologii odpowiadającego czołowym rozwiązaniom światowym. Realizacja tego celu możliwa jest tylko w określonych dziedzinach, których wybór oparty być musi na osiągniętym już poziomie naukowym i technicznym, odpowiadać potrzebom społecznym i mieć swoje odbicie w międzynarodowym podziale pracy. Przykładowo można by podać takie tematy czy branże, jak wysoko specjalizowana aparatura medyczna, rozwój nowych materiałów dokonywany w oparciu o osiągnięcia polskiej szkoły fizyki ciała stałego, przemysł środków kompleksowej automatyzacji i robotyzacji procesów produkcyjnych czy wreszcie przemysł budowy środków produkcji.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#PiotrSkórzewski">Kolejny kluczowy problem, to doskonalenie mechanizmów wdrożeniowych. Mimo jakościowo niezwykle istotnej zmiany istnieje wiele problemów, które muszą być rozwiązane, aby zapewnić znaczny postęp we współdziałaniu nauki z praktyką przemysłową. Oprócz oczywistej potrzeby doskonalenia pracy placówek badawczych, konieczności dalszego rozwoju różnorodnych form mieszanych zespołów wdrożeniowych, najistotniejsze jest utworzenie w przemyśle, szczególnie w czołowych zakładach produkcyjnych, określonych możliwości produkcyjnych dla opanowania innowacji naukowo-technicznych oraz stworzenia określonych stymulatorów ekonomicznych dla ich wdrażania. Jest to zagadnienie, które wiąże się ściśle z racjonalizacją importu i promocją eksportu polskiej myśli technicznej. Konieczne jest stworzenie takich warunków, by trud i złożoność wprowadzenia w życie polskiej myśli technicznej nie musiał konkurować ze znacznie łatwiejszym przyswajaniem licencji importowanej.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#PiotrSkórzewski">W ramach doskonalenia mechanizmów wdrożeniowych należy zapewnić odpowiedni potencjał doświadczalno-wdrożeniowy jednostkom naukowo-badawczym.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#PiotrSkórzewski">Przeprowadzone badania wykazują, że wiele istniejących zahamowań w tych procesach było wynikiem słabego potencjału doświadczalnego placówek badawczych i znacznego ich oddalenia od potencjalnych odbiorców. Przeciwdziałać należy tym zjawiskom, okazując daleko idącą pomoc wszelkim inicjatywom zmierzającym do podporządkowania silnym, sprawdzonym placówkom odpowiednich potencjałów produkcyjnych. Jest to jeden z ważniejszych problemów, którego rozwiązanie ma kapitalne znaczenie dla doskonalenia mechanizmów wdrożeniowych.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#PiotrSkórzewski">Program prac Rządu powinien również precyzyjnie kierunkować pożądane tendencje innowacyjne, powinien preferować te rozwiązania, które w mniejszym stopniu wymagają tworzenia nowych mocy produkcyjnych, natomiast opierają się głównie na lepszym wykorzystaniu istniejącego już potencjału. Należy umiejętnie zapewnić wyraźny priorytet dla tych rozwiązań, których wynikiem jest modernizacja procesu produkcyjnego, unowocześnienie technologii.</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#PiotrSkórzewski">Sądzę, że program prac Rządu powinien bardzo wyraźnie określać warunki i metody znacznego przyśpieszenia wykorzystania osiągnięć nauki w budownictwie.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#PiotrSkórzewski">Zadania nakreślone w programie budownictwa mieszkaniowego są bardzo ambitne. Wykonanie ich możliwe jest przy maksymalnej koncentracji i wykorzystaniu osiągnięć nauki. Wydaje się, że dotychczasowy stan jest niezadowalający, zbyt słabe jest tempo wdrożeń, zbyt długo trwa pilotowe wdrażanie nowych rozwiązań i zbyt późno następuje etap upowszechniania. Zwłaszcza w budownictwie potrzebne jest stworzenie organizacyjno-ekonomicznych mechanizmów doskonalących system wdrożeń. Słabego postępu w tym zakresie nie mogą usprawiedliwić napięte zadania planowe, bowiem właśnie dla realizacji tych zadań niezbędne jest szybkie wdrażanie wyników badawczych. Sądzę również, że zbyt pasywna jest rola budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych w stawianiu zadań dla nauki, niezależnie od jej organizacyjnego podporządkowania. Wykonanie programu mieszkaniowego to sprawa całego narodu, więc i udział w jego realizacji musi być obowiązkiem całej polskiej nauki i gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-33.17" who="#PiotrSkórzewski">Ważnym problemem poważnie utrudniającym prawidłowe działania na styku nauka — przemysł jest niedostosowanie metod sterowania zakładami produkcyjnymi i placówkami naukowymi. Nowy jakościowo etap, na którym się znajduje nasza gospodarka, wymaga nowego podejścia do systemu prognozowania i planowania procesów naukowo-technicznych i produkcyjnych, zapewniającego ich wewnętrzną zgodność na etapie planu i jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-33.18" who="#PiotrSkórzewski">„Nauka — jak każdy proces twórczy, powiedział na XII Plenum KC PZPR tow. Edward Gierek, może rozwijać się intensywnie tylko w odpowiednim klimacie społecznym, a efektywność i sprawne wdrażanie wyników badań do praktyki społecznej i produkcji wymaga jeszcze usunięcia różnych barier i przeszkód. Będziemy to wspólnie czynić”.</u>
          <u xml:id="u-33.19" who="#PiotrSkórzewski">Przyjęcie rządowego programu realizacji postanowień XII Plenum KC PZPR będzie, w moim przekonaniu, rozwinięciem tego stwierdzenia i przyczyni się do dalszego rozwoju gospodarki narodowej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-33.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Stanisławowi Rostworowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławRostworowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Kierownictwo naszego państwa prowadzi długoletnią strategię rozwoju. Ujmuje zbiorowy wysiłek narodu w ramy koncepcji, której realizacja może napotkać trudności, ale skierowana jest ku celom, jakie są osiągalne. Ostatnie lata były poświęcone wdrażaniu w polską psychikę społeczną zasad myślenia ekonomicznego. W obecnym stadium konieczne jest sięgnięcie do nowych czynników postępu, jakie tkwią w wykorzystaniu zdobyczy nauk stosowanych. Rozwój gospodarki, narzucający coraz wyższe stopnie chłonności konsumpcyjnej, nie może już tolerować liniowego wzrostu zużycia paliw, surowców i materiałów. Jeśli w 1946 r. wydobywaliśmy 47 mln ton węgla i jeśli w 1990 r. wydobywać będziemy 300 mln ton — to nawet to zwielokrotnienie nie upewnia nas, iż przemysł wydobywczy zdoła równolegle zaspokoić narastające potrzeby energetyczne i eksportowe kraju. Przykład ten powinien wskazywać, że obecnie stosowane stymulatory postępu okazują się już niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#StanisławRostworowski">Rolę animatora gospodarki narodowej dziś już może odegrać tylko nowoczesna technika inspirowana nauką. Należy wskazać, że minione lata przygotowały podstawy dla dokonania tego zwrotu. Działa PAN-owski Komitet Prognozowania „Polska 2000”. Pod wpływem specjalnej komisji partyjno-rządowej dokonują się istotne przekształcenia naszego modelu ekonomicznego. W tym siedmioleciu rozwinęliśmy dość poważnie produkcję narzędzi informatyki i urządzeń służących do celów automatyzacji. Wykształciły się właściwe powiązania pomiędzy całokształtem gospodarki narodowej a technicznie w wielu dziedzinach przodującą produkcją do celów obronnych.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#StanisławRostworowski">Równocześnie przybywają nowe wymagania:</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#StanisławRostworowski">— W związku z trudną sytuacją energo-elektryczną, jaką mogą pogłębić opóźnienia inwestycyjne w Bełchatowskim Zagłębiu Górniczo-Energetycznym, konieczne jest przygotowanie wielostronnego programu rozwoju energetyki z położeniem nacisku na budowę elektrowni jądrowych.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#StanisławRostworowski">— Niedostateczne efekty w dziedzinie poszukiwań geologicznych, szczególnie złóż ropy, wiążą się ze zbyt słabym wyposażeniem przedsiębiorstw Centralnego Urzędu Geologii w specjalistyczny sprzęt wiertniczy. Powstaje więc konieczność udoskonalenia produkcji w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#StanisławRostworowski">— Rozbudowany na ogromną skalę w naszym kraju przemysł wydobywczy węgla domaga się organizacji nowoczesnych ośrodków zaplecza naukowo-badawczego, inicjujących automatyzację prac w górnictwie i zdolnych do stworzenia warunków pełniejszego zabezpieczenia technicznego pracy w tym przemyśle.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#StanisławRostworowski">— Odczuwany tak wyraźnie na rynku brak farb, lakierów, barwników, nawozów sztucznych wskazuje, iż nasz przemysł chemiczny napotkał barierę rozwoju, którą trzeba przezwyciężyć, stwarzając mu też warunki do równoległej produkcji antyimportowej.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#StanisławRostworowski">— Istnieje konieczność rozwinięcia przemysłu wytwórczego aparatury badawczej, gdyż dotychczasowe wyposażenie naszych ośrodków naukowych w połowie pochodzi z importu. Dotyczy to w równej mierze nowoczesnej aparatury medycznej, którą musimy dysponować, chcąc skutecznie zwalczać choroby układu krążenia i nowotworowe, tak groźne w wymiarze współczesnej cywilizacji.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#StanisławRostworowski">Wśród wszystkich tych problemów na plan pierwszy wybija się jednak wielka inicjatywa Edwarda Gierka, zgłoszona podczas obrad XII Plenum partii, a dotycząca zagospodarowania Wisły. W przyjętym przez Plenum programie koncentruje się rozwiązanie zagadnień energetyki, problematyki żywnościowej, transportu, wypoczynku, a przede wszystkim zabezpieczenie niezbędnych zasobów wody na potrzeby przemysłowe i spożywcze. Jest to program na miarę naszego pokolenia, jego sił biologicznych i technicznych. Jest to nowy apel zdolny ożywić inwencję twórczą wielu Polaków, gdyż nie tylko dotyczy sytuacji życiowej jednej trzeciej mieszkańców kraju, ale stanie się także wielką budowlą patriotyzmu polskiego. Stąd też zapewne inicjatywa ta zyska przychylność kół kościelnych, dla których każde dzieło prawdziwie narodowe staje się sprawą wysokiej wagi.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#StanisławRostworowski">Obywatele Posłowie! Całość zagadnień, o których tu była mowa, styka się z dwoma newralgicznymi problemami właściwego przygotowania kadr i zastosowania odpowiednich metod dla wdrażania nowych osiągnięć techniki i technologii. Właściwą kuźnią kadr są wyższe uczelnie. Ich obecny model ukształtowały doświadczenia z lat 1958–1968, kiedy z punktu widzenia potrzeb państwa najistotniejszą sprawą było włączenie kwalifikowanych ludzi w proces wytwórczy. Jednocześnie jednak występująca wówczas stagnacja gospodarcza i obowiązujące w zakładach rygory i naciski dyscyplinarne nie zachęcały zdolniejszych jednostek do podejmowania pracy w działach produkcyjnych. Mimo wprowadzenia ustawy o szkołach wyższych, zrównującej stare uczelnie, takie jak Uniwersytet Jagielloński czy Warszawski z innymi i nadającej im wszystkim status wyższych szkół zawodowych — nie zdołano zwalczyć występujących tendencji do ucieczki od zawodów zakorzenionych w praktyce wytwórczej. Na uczelniach pojawia się typ studenta stypendysty, który potem przeradza się w stażystę, kolejno w asystenta, po długich latach w doktora i potem koncentruje swe zabiegi po to, by uzyskać pozycję niezależnego pracownika nauki. Mamy dziś ogromną rzeszę około 75 tysięcy nauczycieli akademickich. Przeważa jednak wśród nich typ dydaktyka lub badacza, dla którego teoretyczność dociekań często jest, niestety, ucieczką od odpowiedzialności za rzeczywistość gospodarczą czy kulturalną kraju. Niejedna uczelnia może zajmować ogromne gmachy i skupiać tysiące młodzieży, lecz mimo to jest bytem egzystującym poza krwioobiegiem miasta, w jakim się znajduje.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#StanisławRostworowski">Styczność środowiska naukowego i świata polityczno-społecznego jest nikła. Teatry, prasa, życie kulturalne miasta w niewielkim stopniu odczuwają obecność tego wielkiego zespołu uczących się mózgów. Ostatnio podobno na blisko półmilionową rzeszę studiującej młodzieży — 15 tysięcy studentów zaczęło uczestniczyć w pracach przemysłowych ośrodków naukowo-badawczych. Nie zmienia to jednak charakteru tych szkół, którym zabrakło ducha powszechności, sygnalizowanego słowami — uniwersytet czy politechnika. Być może, przestrzegając naszych zobowiązań konstytucyjnych, zbyt dosłownie traktujemy zasadę bezpłatności studiów, wspartą pomocą stypendialną dla 45% uczących się. Brak jakichkolwiek problemów materialnych przez okres 4–5 lat odrywa młodzież od życia kraju. Dlatego też odnoszę wrażenie, że ponownie należy przemyśleć, czy rzeczywiście utrzymywanie młodzieży studiującej stacjonarnie powinno w całości się mieścić w dziale funduszu spożycia zbiorowego, czy pewnej części wydatków wiążących się z uzyskaniem dyplomu nie należy zaliczyć do kosztów spożycia indywidualnego. Stworzyłoby to może bardziej realną zachętę do włączania się części studiujących w procesy pracy, które na ogół nieskutecznie staramy się organizować drogą przymusowych prac dorywczych.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#StanisławRostworowski">Z kolei kadra naukowa powinna podlegać pewnym fluktuacjom i rotacjom. Przywilej stania się nauczycielem akademickim powinien być dostępny dla zasłużonego pedagoga licealnego czy politechnicznego specjalisty-praktyka. Rotacja zaś obejmowałaby tych, którzy zaniechali swej służby wobec nauki.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#StanisławRostworowski">Wykładnia obowiązującego ustawodawstwa wskazuje, że wyższa uczelnia powinna spełniać funkcję dydaktyczną, wychowawczą i badawczą. Uważam, że pominięcie którejkolwiek z nich pozbawia ją możliwości wypełniania pozostałych funkcji. Przykładowo, działalność dydaktyczna, pozbawiona celów badawczych nie jest zdolna wypełniać roli wychowawczej. Pragnę tu zacytować słowa ks. Prymasa Wyszyńskiego, wypowiedziane do młodzieży akademickiej w 1947 roku, gdy pełnił on funkcję Wielkiego Kanclerza KUL. Wzywał on wtedy młodzież do wyzwolenia się z niebezpiecznego kompleksu „zawodowca”, który tylko tyle umie, ile koniecznie potrzeba. Ostrzegał, że „szukanie dyplomów produkuje dyletantów”, natomiast „pragnienie prawdy otwiera drogę do postępu i upowszechnienia nauki, do pogłębienia osobowości człowieka”. Słowa te zasypał już piaskiem upływający czas. A jednak przemawia z nich jakaś głęboka treść, że i dziś, gdy mówimy o sprawie kadr, o potrzebie inwencji ludzkiej w procesie wytwarzania — powinniśmy wstrząsnąć zasadę dydaktyki dla zawodu i powinniśmy ją zastąpić modelem dydaktyki dla śmiałej, twórczej i odpowiedzialnej działalności kwalifikowanego człowieka. Idąc po linii tej myśli, gdy mówimy o inwestycjach dla szkolnictwa wyższego, nawet tych tak ostatnio często nie wykonywanych zgodnie z założeniami planowymi, to do winniśmy mniej mówić o budynkach, a więcej o aparaturze badawczej, wyposażeniu laboratoriów i pracowni doświadczalnych. A także i o bibliotekach. W procesie dydaktycznym musimy kłaść większy nacisk na naukę języków obcych, bez znajomości których nasza młodzież nie uzyska kontaktu intelektualnego z dorobkiem wiedzy innych społeczeństw.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#StanisławRostworowski">Drugim najistotniejszym problemem jest sprawa wdrażania badań podstawowych, czyli teoretycznych w bezpośrednie procesy techniczne i technologiczne. Jest to problem, trzeba przyznać, ogromnie trudny w warunkach, których obowiązującym kryterium efektywności przedsiębiorstwa jest wykonanie planu produkcji wytworzonej lub sprzedanej. Wprowadzenie natomiast innowacji technicznych wiąże się z niewątpliwym ryzykiem — mówił dziś o tym wicemarszałek Werblan. Nawet jeżeli koszty innowacji w jednym roku rozrachunkowym odliczane są z planowych obciążeń finansowych przedsiębiorstwa, to jednak mają charakter kredytu, który powinien być spłacany w kolejnym roku rozrachunkowym, gdy produkcja dzięki innowacjom odpowiednio wzrośnie. A jeżeli nie wzrośnie — to kto poniesie takie ryzyko, tym bardziej, że operacja ta wymaga przekwalifikowania pracowników, a być może także zmniejszenia limitowanego zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#StanisławRostworowski">Inną rzeczą jest zastosowanie licencji zagranicznej, z którą wiąże się dostawa odpowiednich maszyn i urządzeń, inną natomiast — jest wdrożenie wynalazku krajowego, którego skuteczność trzeba sprawdzić na własnym polu działania. Nie należy przypuszczać, że nawet powierzenie Ministerstwu Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki odpowiedzialności za proces wdrażania rodzimych projektów wynalazczych zdoła zmienić istniejącą sytuację. Również przedłużenie terminu kredytowania kosztów innowacji nie może odegrać przewidywanej roli, gdyż dla kierownictwa zakładu pracy przedłuży ono jedynie okres ponoszonego ryzyka. Rozwiązania można by upatrywać tylko w usamodzielnieniu się organizacyjnym i budżetowym jednostek produkcyjnych. To znaczy w kontynuacji reformy zdążającej do przekształcenia zależności pionowej przedsiębiorstw, obwarowanej rolą zjednoczeń, w strukturę bardziej poziomą, jakkolwiek podległą wskaźnikom produkcyjnym ustalonym przez Komisję Planowania przy Radzie Ministrów. Tak pojęta rola planu centralnego pobudzałaby, a nie ograniczała konkurencyjności, a zatem i samodzielnej inwencji jednostek wytwórczych jako rzeczywistych podmiotów życia gospodarczego. Wymownym doświadczeniem powinien być dla nas utrzymujący się od 1975 roku trend spadkowy projektów wynalazczych zastosowanych w produkcji w stosunku do zgłoszonych i przyjętych do stosowania. Wskazuje to, że struktura ekonomiczna kraju nie jest chłonna na bodźce innowacyjne w dziedzinie techniki i technologii. Odwrócenie tego trendu nie może się dokonać drogą administracyjną, lecz przez wsparcie systemu ekonomiczno-finansowego dalszymi postanowieniami organizacyjnymi, preferującymi samodzielność przedsiębiorstw w ich kalkulacji strat i zysków wiążących się z wprowadzaniem innowacji technicznych.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#StanisławRostworowski">Wysoka Izbo! Złożoność współczesnych problemów gospodarki narodowej wymaga od nas tego, abyśmy naszą uwagę koncentrowali na roli nauk ścisłych. Przyznania tego priorytetu władze wykonawcze państwa nie mogą jednak odczytać jako przesłanki wystarczającej do zrzeczenia się troski o rozwój nauk humanistycznych. Pamiętne są słowa Edwarda Gierka, które padły podczas XII Plenum partii: „Nauki humanistyczne są źródłem samowiedzy historycznej i współczesnej narodu, pogłębiają poczucie jego tożsamości”. Dlatego też musimy sobie nieustannie stawiać pytanie, czy uczyniliśmy dostatecznie wiele dla pogłębienia poczucia owej tożsamości narodowej. Powiem wprost — czy posiadamy dostateczną wiedzę historyczną dotyczącą ostatniego półwiecza naszych dziejów. Nie należy jej ukazywać bezkrytycznie, tak aby wyzbywała się funkcji kształtującej kulturę polityczną narodu, lecz nie należy również wiedzy tej obwarowywać, tak aby wyciekała z niej siła duchowa całej ogromnej lekcji historii, którą przeżyliśmy.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#StanisławRostworowski">Podjęcie inicjatywy wydania naukowego dzieł Kochanowskiego po prawie stu latach od ostatniego dokonania tej miary edytorskiej jest postanowieniem godnym uznania. Jan z Czarnolasu znajduje się wśród pierwszych, może mniej niż pięciu, najwybitniejszych twórców naszej literatury narodowej. Twórczość Kochanowskiego jest także symbolem Złotego Wieku kultury polskiej, którą kształtowało wówczas tyle krzyżujących się prądów. W XVI wieku rodziła się nasza świadomość tolerancyjna i zrozumienie dla wartości pluralizmu inspiracji duchowej w życiu narodu. Poszanowanie tego pluralizmu tkwi i dziś w dorobku nauki polskiej. Jest on symbolizowany chociażby działalnością trzech wyższych uczelni: Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Akademii Teologii Katolickiej i Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Pragnę stwierdzić, że w ciągu ostatniego siedmiolecia status prawny i sytuacja materialno-dydaktyczna tych uczelni uległy znacznej poprawie. Między innymi na KUL dobiega końca rozbudowa głównego gmachu uniwersyteckiego, a Akademia Teologii Katolickiej w październiku 1976 r. otrzymała dokument lokalizacji nowego pawilonu dydaktyczno-naukowego. Znane są wyjątkowo trudne warunki lokalowe tej uczelni i dlatego pragnieniem naszym byłoby, aby ta inwestycja mogła możliwie jak najszybciej wejść w stadium realizacji.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#StanisławRostworowski">Funkcjonowanie Akademii Teologii Katolickiej oparte jest na funduszu państwowym. Stąd, podobnie jak na innych uczelniach państwowych w kraju, ogromnie oszczędnie przyznawane są tu etaty dla młodej kadry naukowej. Może to stać się przyczyną pewnego regresu prężności intelektualnej polskich środowisk naukowych i dlatego pod adresem Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki wnoszę postulat o krytyczne rozważenie zarysowującej się w tej mierze sytuacji na uczelniach państwowych, łącznie z ATK. Z kolei należy z uznaniem przypomnieć, że Wydział Humanistyczny KUL niedawno otrzymał prawo nadawania stopni doktora i docenta. Utrzymanie w pełni tego przywileju będzie miało istotne znaczenie dla roli Uniwersytetu oraz stanie się godnym wyróżnieniem jego jubileuszu, obchodzonego właśnie w tym roku 60-lecia pracy dydaktyczno-naukowej tej uczelni.</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#StanisławRostworowski">Dorobek KUL jest dziś odnotowywany bardzo dodatnio w wielu środowiskach naukowych w Polsce i poza granicami naszego kraju. Dowodem tego mógł być fakt odbycia właśnie w Polsce w tym roku Kongresu Międzynarodowej Komisji Porównawczej Historii Kościołów, której organizatorzy zostali zaszczyceni audiencją u Przewodniczącego Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#StanisławRostworowski">Wysoki Sejmie! W ciągu ostatnich dni opinia polska stała się świadkiem tak doniosłych wydarzeń związanych z powołaniem na Stolicę Piotrową Polaka, człowieka, którego osobowość przepojona jest głęboką miłością do rodzinnego kraju, Papieża, który obrał imię Jana Pawła II. Papież odpowiadając na depeszę gratulacyjną najwyższych władz polskich pisał: „Jestem całym sercem z umiłowaną Polską, Ojczyzną wszystkich Polaków”. Przeżywaliśmy z niemałą radością fakt obecności na uroczystościach rozpoczęcia pontyfikatu nowego Papieża oficjalnej delegacji naszego kraju z udziałem Przewodniczącego Rady Państwa Henryka Jabłońskiego. Odczuwaliśmy wysoką rangę rozmów, jakie przeprowadził on podczas swej wizyty w Watykanie z Papieżem Janem Pawłem II. Właśnie niemal rok temu odbyło się spotkanie I Sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka z Papieżem Pawłem VI, podczas którego nasz przywódca narodowy dał wyraz swemu uznaniu dla polityki pokojowej prowadzonej przez Stolicę Apostolską. Z kolei przez ówczesnego Papieża wyrażony został szacunek dla całokształtu dorobku społecznego współczesnej Polski oraz padło stwierdzenie, iż kościół w naszym kraju pragnie wnieść twórczy wkład w rozwój życia społeczno-gospodarczego. Wierzymy, że w tym właśnie duchu kształtować się będą nadal stosunki pomiędzy Polską a Stolicą Apostolską. Potwierdzają to przepojone tak głębokim duchem patriotyzmu pierwsze przemówienia Jana Pawła II skierowane do Polaków, licznie zgromadzonych podczas niedawnej audiencji w Watykanie, udzielonej specjalnie pielgrzymom narodowości polskiej. Trzeba przyznać, że już dawno w Rzymie nie było tak wielu osób przybyłych z kraju. Za umożliwienie dojazdu tak dużej rzeszy Polaków na uroczystości rzymskie — władzom naszego kraju należy się szczególnie serdeczne podziękowanie.</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#StanisławRostworowski">Wybór Papieża Polaka zwrócił uwagę całej opinii światowej na dzieje oraz osiągnięcia współczesne naszego kraju. Dzięki temu nadzwyczajnemu zdarzeniu, wiele najjaśniejszych świateł życia współczesnych Polaków zostało ukazanych światu. Z przykrością jednak musimy stwierdzić, że wśród fali prawdziwych i rzetelnych publikacji o Polsce znalazły się, co prawda bardzo nieliczne, lecz głęboko zafałszowane wypowiedzi. Na łamach pisma francuskiego „Le Monde” z datą 21 października w związku z wyborem nowego Papieża, zamieszczona została publikacja pt. „Kościół polski i antysemityzm”. Autor jej szkaluje polskie życie religijne, nazywając kościół katolicki w naszym kraju jednym z najbardziej tradycyjnych i konserwatywnych kościołów świata. Pisze, że „W historii odznaczał się on także wojującym antysemityzmem”. Dodaje nawet: „Moi rodzice w swym dzieciństwie byli świadkami pogromów i masakr organizowanych przez ten kościół”. Ta obłędna wypowiedź posuwa się nawet do tego, że zbrodnie hitlerowskie kojarzy z moralnym poparciem polskich katolików. Wypowiedź opublikowana na łamach „Le Monde” budzi odrazę, jest bezczeszczeniem prawdziwej historii naszego kościoła, pamięci tysięcy ofiar ludzkich, poniesionych dla obrony Żydów podczas okupacji, jest fałszem, którym chce się przyćmić wysoko szanowaną godność narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#StanisławRostworowski">Obywatele Posłowie! Mówiąc o tym, który dziś steruje sprawami kościoła powszechnego, o Papieżu Janie Pawle II, może warto przypomnieć i to, że część swego pracowitego życia w naszym kraju poświęcił on i działalności na polu naukowym. Pisał wówczas: „Rozumieć świat idei i świat rzeczywistości materialnej: świat ekonomii, polityki, wielkie układy sił, działające we współczesnej ludzkości na wszystkich kontynentach — oto droga do rozumienia człowieka i służby człowiekowi”.</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#StanisławRostworowski">Wierzymy, że kościół pod jego kierownictwem będzie służył zbliżeniu narodów, współpracy tych, którzy cenią sobie najwyższe wartości ludzkie: pokój, sprawiedliwość, wolność od zagrożeń współczesnych czasów. Mówię o tym przy okazji dzisiejszej debaty poświęconej sprawom nauki, gdyż i jej rola ma jakiś sens uniwersalny; łączy wysiłek wszystkich warstw społecznych, osiągnięcia najbardziej różnych narodów, jest zdolna do tego, aby wiązać patriotyzm z uniwersalizmem.</u>
          <u xml:id="u-35.23" who="#StanisławRostworowski">Na zakończenie pragnę stwierdzić, że Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego udziela poparcia programowi rządowemu w dziele umocnienia roli nauki w gospodarce narodowej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-35.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Marianowi Mięsowiczowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarianMięsowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jeżeli dyskutujemy zagadnienie rozwoju nauki, to zwykle formułujemy dwa jej cele. Jeden poznawczy, lub jak czasem mówimy podstawowy, prowadzący do odkryć nowych zjawisk i praw nimi rządzących, drugi utylitarny, związany z tym, co nauka daje społeczeństwu. Te cele są wzajemnie związane. Nowa technika bowiem, która jest wdrażana do użytku przez społeczeństwo, nie powstaje z ulepszenia starej, lecz zasadnicze kroki naprzód stawia przez stosowanie nowych odkryć naukowych.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#MarianMięsowicz">Za istotną sprawę przedstawioną na XII Plenum KC uważam niezwykle wyważone sformułowanie relacji między tymi właśnie celami nauki.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#MarianMięsowicz">Spójrzmy przez chwilę na rozwój polskiej nauki historycznie. Trzeba pozytywnie ocenić rozwój nauki polskiej w 20-leciu międzywojennym, ale do olbrzymiego rozwoju nauki doszło w Polsce Ludowej. Wynikło to z całej polityki ludowego państwa. Masowość wykształcenia wynikała z założeń zgodnej z ustrojem polityki socjalnej, a założenie uprzemysłowienia kraju wymagało wykształconej kadry i rozwoju nauki. Ale w tym czasie, kiedy trzeba było tego dokonać, nastąpił w święcie olbrzymi rozwój nauki do nie notowanych dotąd rozmiarów. Nie wystarczyło zatem nadrobić ciężkich strat wojennych. Trzeba było stworzyć nową naukę. I stworzono ją w ciągu jednego pokolenia. Stworzono nowe, nie istniejące przedtem dyscypliny naukowe, naukę o nowej metodyce, przy zupełnie zmienionych warunkach i metodach pracy.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#MarianMięsowicz">W latach po 1970 r. nastąpiło silne wzmocnienie bazy materialnej nauki. Dzięki decyzjom partii i Rządu, przez odpowiednie dotacje finansowe, w tym i dewizowe, polskie laboratoria naukowe wszystkich pionów badawczych znacznie poprawiły swój stan wyposażenia. A przecież opanowanie nowych technik naukowych w laboratoriach fizycznych, chemicznych, biologicznych, medycznych, rolniczych i licznych dyscyplin technicznych jest zasadniczym źródłem wdrożeń. Laboratoria naukowe naszego kraju osiągnęły w tym okresie stosunkowo dobry poziom. Ogólnie rozpowszechniła się, choć może jeszcze w skromnych rozmiarach, komputeryzacja prac. Można powiedzieć, takie jest przynajmniej moje zdanie, że w wielu działach nauki osiągnięto wyniki na dobrym poziomie światowym, odpowiadającym w skali międzynarodowej pozycji Polski, a także naszej pozycji w kulturze światowej.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#MarianMięsowicz">Największym osiągnięciem jednak jest wychowanie licznej i w dużej części świetnej kadry naukowej. Właśnie ci młodzi ludzie, którzy są już może dzisiaj w średnim wieku, wnieśli wkład osobisty do tego, co nazwaliśmy wysokim poziomem nauki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#MarianMięsowicz">Przejdźmy teraz trochę bliżej do zasadniczego zagadnienia — udziału nauki we współczesnym gospodarczym rozwoju naszego kraju. Przede wszystkim w okresie po 1970 r. nastąpiła istotna zmiana w systemie planowania w nauce. Przeszliśmy na finansowanie przedmiotowe i na koncentrację badań w określonych dziedzinach o wielkiej wadze dla społeczno-gospodarczego rozwoju kraju oraz dla podstawowych problemów nauki.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#MarianMięsowicz">Chodzi tu o programy rządowe, problemy węzłowe i inne. Istotną cechą tych form planowania jest współudział w pracach placówek naukowych wszystkich trzech pionów nauki, tj. szkolnictwa, Polskiej Akademii Nauk i instytutów resortowych. Z uchwał XII Plenum wiemy, że przed nami jest dalsze doskonalenie tych zasadniczych kierunków.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#MarianMięsowicz">Nie mogę w krótkim przemówieniu przedyskutować ważnej sprawy relacji między tymi pionami. Ale zatrzymam się na chwilę na niektórych zagadnieniach związanych z PAN, które nie były dotąd poruszane.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#MarianMięsowicz">Polska Akademia Nauk liczy 318 członków i, chciałbym tutaj zachować pełną obiektywność, są to najlepsi uczeni polscy wszystkich specjalności. Obecnie działa w Polsce 67 placówek naukowych Polskiej Akademii Nauk, w tym 38 instytutów. Całość nauki polskiej jest integrowana w pracy 97 komitetów naukowych, do których należy około 4 000 uczonych, specjalistów wszystkich dyscyplin naukowych, uczonych należących do wszystkich pionów nauki. Polska Akademia Nauk koordynuje badania podstawowe, przy czym dąży się, by koordynowała je niezależnie od tego, w jakich resortach są uprawiane.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#MarianMięsowicz">Niezwykle ważną sprawą jest rola Polskiej Akademii Nauk jako eksperta w zagadnieniach doradztwa naukowego państwa. O niektórych z tych ekspertyz mówił prof. Szczepański.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#MarianMięsowicz">Oddziały Polskiej Akademii Nauk obejmują określone swą działalnością obszary kraju. Oczywiście, na terenach oddziałów pracuje się nad tematyką o znaczeniu ogólnopolskim czy światowym. Ważne są jednak też prace oddziałów dla swoich regionów czy odpowiednich makroregionów. Niechaj przykładem tutaj będzie współpraca Oddziału Krakowskiego Polskiej Akademii Nauk z makroregionem południowo-wschodnim.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#MarianMięsowicz">W latach po roku 1970 nastąpił znaczny rozwój współpracy naukowej i technicznej z zagranicą. Uwagi w tezach dotyczą, zgodnie z ogólnym kierunkiem problematyki plenum, zagadnień techniczno-gospodarczych. Chciałbym tu krótko poruszyć sprawę stosunków międzynarodowych także z punktu widzenia politycznego oraz rozwoju głównych dziedzin nauki w ramach współpracy międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#MarianMięsowicz">Dla polityki odprężenia międzynarodowego niezwykle ważna jest sprawa udziału polskich uczonych w organizacjach ogólnoświatowych. Należy popierać i rozwijać te formy międzynarodowej współpracy, które:</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#MarianMięsowicz">1) przyczyniają się do tworzenia i wzmacniania pokojowej atmosfery w świecie,</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#MarianMięsowicz">2) przez wyniki prac naukowych stale podnoszą autorytet naszego kraju w opinii światowej,</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#MarianMięsowicz">3) przyczyniają się do rozwoju zasadniczych działów nauki i do postępu technicznego.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#MarianMięsowicz">Przejdę teraz do zasadniczego zagadnienia XII Plenum, jakim jest zagadnienie wdrożeń osiągnięć nauki do przemysłu. Tej sprawie poświęcono wiele miejsca w przygotowaniach do plenum i w dyskusji już w czasie dzisiejszego posiedzenia. Chciałbym moje uwagi oprzeć na najbardziej aktualnych danych przedstawionych na ostatnim posiedzeniu w dniu 10 bieżącego miesiąca Komisji Nauki i Postępu Technicznego. Z dyskusji i z tego co wiemy z dawniejszych informacji wynika, że większość wszystkich uruchomionych w gospodarce narodowej nowych wyrobów i technologii powstało w oparciu o krajową myśl badawczą wypracowaną w zapleczu naukowo-technicznym. Tym niemniej sytuacji tej nie można uznać za wystarczającą. Resorty przemysłowe dostarczyły danych, z których wynika, że bardzo wiele opracowań przygotowanych przez placówki naukowe nie zostało wdrożonych, choć nadają się do tego.</u>
          <u xml:id="u-37.17" who="#MarianMięsowicz">Ale spójrzmy na to zagadnienie także od strony placówek naukowych. W placówkach tych istnieje spora liczba rozwiązań nadających się do wdrożeń, a które nie mogą być wdrożone z powodu ścisłego limitowania etatów, innymi słowy z powodu braku mocy produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-37.18" who="#MarianMięsowicz">Braki etatowe, a także inne ograniczenia limitujące, są w tej chwili poważną przeszkodą w rozwoju prac placówek naukowych. Zdajemy sobie sprawę, że problem zatrudnienia i rozmieszczenia kadry naukowej jest problemem trudnym, ale zablokowanie etatów w placówkach naukowych właśnie w momencie ich rozwoju po okresie 1970–1975 hamuje bardzo ich bieżącą pracę. Zasadniczo utrudnia to wykorzystanie potencjału zainwestowanego w naukę po roku 1970.</u>
          <u xml:id="u-37.19" who="#MarianMięsowicz">Przechodzę do bardzo poważnego i niełatwego zagadnienia inwestycji budowlanych. Przykładowo przeprowadzona w ośrodku krakowskim ocena wykonawstwa bieżących inwestycji dla budynków badawczych i dydaktycznych pokazuje, że w latach 1976–1978 wykona się zaledwie około 45% tego, co w tym okresie powinno być wykonane. Szczególne trudności stwarza niedotrzymywanie terminów wykonania zadań zatwierdzanych przecież przez Ministerstwo Budownictwa i uzgodnionych z wykonawcami. Komisja Nauki i Postępu Technicznego postulowała pod adresem Rządu przyznanie dla inwestycji budowlanych o socjalnym charakterze dla studentów tego samego priorytetu co dla budownictwa mieszkaniowego, zaś dla budynków badawczych i dydaktycznych — priorytetów na równi z priorytetem budownictwa przemysłowego. Postulat ten został przez Rząd rozpatrzony pozytywnie tylko odnośnie do pierwszej jego części, tj. w stosunku do budownictwa socjalnego dla studentów. Pozwalam sobie z tego miejsca podziękować panu Premierowi za tę decyzję — trudno powiedzieć: „w imieniu tych studentów”, ale całej młodzieży. Wyrażam jednak zaniepokojenie, że w decyzji Prezydium Rządu w sprawie realizacji uchwał XII Plenum nie przewidziane są działania w tym kierunku dla zagwarantowania mocy inwestycyjnych budownictwu dla nauki i nauczania.</u>
          <u xml:id="u-37.20" who="#MarianMięsowicz">Na początku mojego wystąpienia zwróciłem uwagę na wielką rolę nauk o charakterze doświadczalnym dla rozwoju gospodarczego kraju i nauki. Wiadomo co oznacza zaopatrzenie w aparaturę wszystkich laboratoriów naukowych. Wspominaliśmy też z dużą satysfakcją i uznaniem dla naszych władz o poprawie sytuacji w tej dziedzinie w pierwszych latach siedemdziesiątych. Kontynuacja tej polityki jest konieczna. Chodzi tu też o aparaturę dewizową. Brak jest dewiz nie tylko na zakup urządzeń, ale również na niezbędne części zamienne i uzupełnienie braków. Tak jest we wszystkich ośrodkach. Wiadomo, że aparatura nie uzupełniana traci na wartości do 15% rocznie. Sytuacja ta jest szczególnie drastyczna w szkołach wyższych, gdzie istnieją poważne braki aparatury dla celów dydaktycznych. Kształcenie specjalistów dla nowoczesnych zakładów przemysłowych na przestarzałych urządzeniach jest szkodliwe.</u>
          <u xml:id="u-37.21" who="#MarianMięsowicz">W tej sytuacji, aczkolwiek nie rozwiąże to w zasadniczy sposób trudności, pewną poprawę sytuacji można przewidywać przez rozwiązanie na dużą skalę sprawy produkcji aparatury naukowej w kraju z zaangażowaniem placówek naukowych. Przykładem tutaj może być działalność Polskiej Akademii Nauk w produkcji aparatury naukowej, głównie w Zjednoczonych Zakładach Produkcji Aparatury Naukowej. Powodzenie tej akcji w przyszłości uzależnione także będzie od przyznania jej odpowiednich priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-37.22" who="#MarianMięsowicz">Skoro mowa o trudnościach, które dla pełnego rozwoju i wydajności badań naukowych należałoby usunąć, to w chwili obecnej jedną z nich odczuwamy szczególnie dotkliwie. Myślę, że będę wyrazicielem wszystkich pracowników nauki, jeżeli zwrócę uwagę na trudności w prenumeratach czasopism zagranicznych — zresztą wspominał już o tym pan wicemarszałek Werblan — bez których praca badawcza jest niemożliwa. Ostatnie obcięcia i perspektywy na 1979 r. budzą poważny niepokój i grożą poważnymi konsekwencjami.</u>
          <u xml:id="u-37.23" who="#MarianMięsowicz">Wysoka Izbo! Wysoko oceniam uchwały XII Plenum i jestem przekonany o aktywnym włączaniu się pracowników nauki w ich realizację. Muszę stwierdzić, że trudności zostały zarejestrowane i przedyskutowane w materiałach plenum. Mamy nadzieję, że w realizacji uchwał plenum zaplanowanej decyzją Rządu z dnia 4. VIII.78 r. Rząd uwzględni potrzebę odpowiednich środków dla wyeliminowania tych trudności i zagwarantuje potrzebne środki i moce inwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-37.24" who="#MarianMięsowicz">To napawa nas nadzieją dalszego rozwoju nauki polskiej dla dobra społeczeństwa, a młodej kadrze, tak dobrze przygotowanej do kontynuowania dobrych tradycji nauki polskiej, da pełną możliwość efektywnej pracy dla narodu i państwa, Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-37.25" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Ludwikowi Drożdżowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LudwikDrożdż">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przysłuchując się bardzo uważnie dyskusji, muszę stwierdzić, że pojawia się w niej jakieś niebezpieczne zjawisko — krytykanctwa na wyrost. Jeszcze inżynierowie, dla których niektórzy ludzie żywią taką pogardę — nie opracowali planów regulowania Wisły, a już rozlegają się głosy: co to będzie, jak my tę Wisłę uporządkujemy. Myślę, że powinniśmy zaczekać spokojnie aż nam przedstawią fachowcy pewne propozycje i wtedy ustosunkujemy się do nich. Na razie takich generalnych założeń jeszcze nikt nie przedstawił.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#LudwikDrożdż">Myślę, że nie powinniśmy zapominać o tym, że nie można jednocześnie przekształcić Wisły w drogę wodną i jej nie zmieniać w ogóle — to jest mrzonka. Wiadomo przecież, że chociażby najprostsze obwałowania, które są konieczne, zmienią zasadniczo wygląd Wisły.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#LudwikDrożdż">Ja bym posła, który mówił, żeby nie ruszać tej Wisły — choć chcemy ją zagospodarować — wysłał do ludzi, którym ta Wisła prawie każdego roku zabiera dobytek, niszczy ten dobytek. W ubiegłym roku mieliśmy 3 powodzie.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Bender: Nie mówiłem — nie ruszać; powiedziałem roztropnie ruszać.)</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#LudwikDrożdż">A kto mówi — że nieroztropnie... Ludzie ci chcą, żeby rzeka była dla nich dobrodziejstwem, a nie zmorą. Jeśli chcemy mieć Wisłę żeglowną, to jest oczywiste, że trzeba budować tamy, zbiorniki wodne, oczyszczalnie wody, a to musi zmienić z gruntu wygląd nabrzeża, samej rzeki — i myślę, że nie powinniśmy płakać nad tym. Uregulowanie Wisły jest nam potrzebne i z tego względu, że niesie ona obecnie niewiele wody komunalnej, wody, która potrzebna jest ludziom do spożywania. Jeżeli jej szybko nie zagospodarujemy, możemy mieć jeszcze większy niedobór wody pitnej. Trzeba więc wznosić takie obiekty, które sprawią, że rzeka będzie żeglowna a jednocześnie będzie nieść wodę tak bardzo potrzebną do życia. Rzeka zagospodarowana może być piękniejsza niż płynąca swawolnie i tam gdzie tylko chce wyrządzająca szkody.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#LudwikDrożdż">Chciałbym się także ustosunkować do drugiej sprawy, w pewnym sensie wyręczam tutaj towarzysza Premiera, ale uważam, że jako poseł i jako działacz polityczny nie mogę przejść do porządku dziennego nad niektórymi wywodami. Dwóch posłów mówiło o sprawie kształcenia humanistów. Nie mam nic przeciwko humanistom. Chcę się zastrzec — trzeba ich kształcić, ale nie należy zapominać, że dzisiejsza Polska to kraj inny niż ten w okresie międzywojennym, za rządów burżuazji i obszarnictwa. Coś w tej Polsce się zmieniło. Nasze siły wytwórcze, nasza gospodarka silnie się rozwinęła. Nasz przemysł zajmuje w produkcji przemysłowej świata dziesiąte miejsce. Te siły wytwórcze, przemysł, budownictwo, transport, rolnictwo wymagają ogromnej liczby ludzi przede wszystkim z technicznym wykształceniem. Humaniści nie będą produkować maszyn. Myślę, że trzeba najpierw zorientować się, czy wystarczająca jest w naszej gospodarce kadra techników. Są całe działy gospodarki, w których o wiele za mało zatrudnionych jest inżynierów, techników i ekonomistów. Procesy wytwórcze w mieście, a ostatnio także na wsi wymagają zatrudnienia coraz większej liczby techników. O tym, czy kształcić techników, historyków czy socjologów musi decydować zapotrzebowanie społeczne oraz instytucje centralnie bilansujące, ludzie, którzy wiedzą, gdzie brakuje ludzi o określonych kierunkach wykształcenia.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#LudwikDrożdż">Sądzę, że dotychczasowe proporcje w kształceniu techników i humanistów są właściwie zachowane, a raczej w wielu działach gospodarki brakuje inżynierów. Nie mamy za dużo tych inżynierów, a to co się mówi z tej trybuny o ich niewłaściwym wykorzystaniu, możemy także odnieść do humanistów, ale to jest druga sprawa.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#LudwikDrożdż">Pracownicy naukowi, a wraz z nimi całe społeczeństwo, z dużym zadowoleniem przyjęli decyzje podjęte na XII plenarnym posiedzeniu KC PZPR. Decyzje te dotyczą bowiem niezmiernie żywotnej sprawy dalszego rozwoju nauki, umacniania jej roli w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju. Obecnie idzie o to, by te decyzje wdrażane były do praktyki. Celowi temu służyć będzie niewątpliwie opracowany przez Rząd PRL program realizacji uchwały XII Plenum Komitetu Centralnego naszej partii.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#LudwikDrożdż">Program zawiera spis bardzo konkretnych przedsięwzięć w dziedzinach:</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#LudwikDrożdż">— zarządzania, planowania i koordynacji rozwoju nauki i techniki,</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#LudwikDrożdż">— doskonalenia systemu wdrożeń,</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#LudwikDrożdż">— polityki kadrowej,</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#LudwikDrożdż">— perspektywicznych programów badawczo-rozwojowych itd.</u>
          <u xml:id="u-39.13" who="#LudwikDrożdż">Wszystkie zadania, które zostały w programie Rządu przedstawione, mają adresatów, co może mieć pozytywne znaczenie w realizacji i ułatwiać kontrolę ich wykonania.</u>
          <u xml:id="u-39.14" who="#LudwikDrożdż">Ustosunkowując się pozytywnie do treści zawartych w programie, pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów na sprawę, jak mi się wydaje niezwykle istotną, którą należałoby w realizacji poszczególnych pozycji zawartych w programie rządowym szczególnie wyeksponować. Mam na myśli związanie nauki z gospodarką, przemysłem, rolnictwem, budownictwem i innymi działami wytwarzania.</u>
          <u xml:id="u-39.15" who="#LudwikDrożdż">Związki nauki, zwłaszcza z przemysłem, mają obecnie coraz częściej charakter stały, wynikający z wzajemnych porozumień i umów wieloletnich. Mimo wzrostu nakładów na prowadzenie badań wdrożeniowych, wśród działaczy gospodarczych i w samym środowisku naukowym, istnieje zgodność co do tego, że pogranicze nauki i gospodarki kryje bardzo poważne, i nie wykorzystane rezerwy. Z tą świadomością środowisko naukowe Wrocławia przystąpiło do dyskusji nad tezami XII plenarnego posiedzenia Komitetu Centralnego. Spotkania konsultacyjne przebiegały w atmosferze dużej odpowiedzialności i zaangażowania, przynosząc wiele konstruktywnych uwag i wniosków. Uczestnicy konsultacji z satysfakcją stwierdzili, że wiele ich postulatów zostało ujętych zarówno w materiałach plenarnego posiedzenia, jak też w rządowym programie realizacji uchwał XII Plenum KC.</u>
          <u xml:id="u-39.16" who="#LudwikDrożdż">Głównym akcentem obecnego etapu dyskusji jest eliminowanie obiektywnych i subiektywnych czynników hamujących intensyfikację badań i poprawę jakości pracy oraz poszukiwanie nowych rozwiązań w tej dziedzinie. Sądzę, że rozwój przedsiębiorstw typu „Posteor” — co jest oryginalnym wrocławskim rozwiązaniem — może przynieść pozytywne efekty. „Posteor” jest bowiem pośrednikiem między nauką i przemysłem dla rozpowszechniania i wdrażania nowatorskich rozwiązań. „Posteor” działa w dziedzinie, która jest słabym miejscem naszej gospodarki — w dziedzinie wykorzystania pomysłów usprawniających procesy wytwarzania.</u>
          <u xml:id="u-39.17" who="#LudwikDrożdż">Dla poprawy współdziałania nauki z praktyką konieczne jest stworzenie prawnych i organizacyjnych form umożliwiających powoływanie i rozwój placówek badawczo-produkcyjnych, scalających potencjał nauki i przemysłu, budownictwa czy rolnictwa. W tym zakresie oczekuje się takich rozwiązań, które by przełamały wszelkiego rodzaju partykularyzmy czy to resortowe, czy inne i jednocześnie umożliwiły pełniejsze wykorzystanie wykształconej już kadry naukowo-badawczej i istniejącej bazy techniczno-laboratoryjnej. W szkolnictwie wyższym regulowała te sprawy uchwała Rady Ministrów nr 55 z 27 kwietnia 1970 r. w sprawie zasad tworzenia, organizacji i finansowania instytutów uczelniano-przemysłowych. Ta słuszna uchwała powinna zostać do końca wprowadzona w życie. W środowisku wrocławskim czynione są próby praktycznego rozwiązania tych spraw, na przykład centrum naukowo-produkcyjne Unitra-Dolam współdziałające z politechniką czy Resortowo-Uczelniany Instytut Handlu Wewnętrznego i Usług utworzony przy Akademii Ekonomicznej. Istnieje potrzeba tworzenia dalszych tego typu placówek.</u>
          <u xml:id="u-39.18" who="#LudwikDrożdż">Z doświadczeń i praktyki środowiska wrocławskiego wynika konieczność stworzenia bazy produkcyjno-doświadczalnej, w której opracowania naukowe mogłyby być sprawdzane w skali ćwierć- i półtechnicznej. Jest to w wielu przypadkach rozwiązanie niezbędne dla przygotowania i efektywnego wdrażania nowych technik i technologii. Sądzę, że odpowiednim miejscem do budowy ćwierć- i półtechnik są przedsiębiorstwa. Uczelnie nie mają najczęściej możliwości materialnych budowania i eksperymentowania na szerszą skalę niż laboratoryjna. Z tego powodu marnuje się wiele cennych rozwiązań. Kierownictwo przedsiębiorstw produkcyjnych nie wprowadzi przecież do praktyki nie wypróbowanych na szerszą niż laboratoryjna skalę udoskonaleń.</u>
          <u xml:id="u-39.19" who="#LudwikDrożdż">Słuszne i niezbędne wydaje się podjęcie twórczej dyskusji działaczy gospodarczych i ludzi nauki nad wdrożeniem tezy wyrażonej na XII Plenum przez towarzysza Edwarda Gierka na temat konieczności opracowania długoterminowego programu dalszego rozwoju nauki w naszym kraju. Podstawę tego programu stanowią zadania skonkretyzowane na najbliższe 10-lecie, a skoordynowane ze strategią społeczno-gospodarczą. Program taki pozwalałby określać zarówno kierunki koncentracji i specjalizacji całej bazy naukowo-badawczej i rozwojowej, jak też umożliwiałby ustalenie racjonalnych proporcji rozwoju dyscyplin naukowych.</u>
          <u xml:id="u-39.20" who="#LudwikDrożdż">W Polsce Ludowej otrzymało dyplom ukończenia studiów wyższych ponad milion osób, z tego we Wrocławiu prawie 125 tysięcy. Co dziewiąty absolwent ukończył studia wyższe w uczelni wrocławskiej. Rozwinęliśmy ośrodek akademicki we Wrocławiu do olbrzymich rozmiarów. Wystarczy powiedzieć, że za czasów, kiedy rządzili tam Niemcy, było około 3500 studentów, w tej chwili jest ponad 40 000. By zapewnić prawidłowe nasycenie kwalifikowaną kadrą w makroregionie południowo-zachodnim, uczelnie wrocławskie powinny (według ostatnich obliczeń) wykształcić w latach 1976–1990 około 117 tysięcy absolwentów. Jest to zadanie wymagające intensywnych starań całego środowiska i zapowiadające określone progi w sferze materialnego zabezpieczenia procesu nauczania. Napięcia mogą wystąpić szczególnie w zakresie zapewnienia studiującym miejsc w domach akademickich. Już obecnie Wrocław pod tym względem ma wskaźniki niekorzystne. Możemy zabezpieczyć miejsca w domach akademickich tylko dla 33% słuchaczy studiów dziennych, podczas gdy średnio w kraju ponad 40% studentów korzysta z tej formy pomocy państwa. Rozbudowa zaplecza socjalno-mieszkaniowego dla studentów jest jedną z głównych potrzeb kompleksowego rozwoju wrocławskiego ośrodka akademickiego.</u>
          <u xml:id="u-39.21" who="#LudwikDrożdż">Wrocław to duże środowisko nauki. 11 szkół wyższych, 29 placówek Polskiej Akademii Nauk, 35 instytutów resortowych i ośrodków badawczo-rozwojowych, aktywnie uczestniczy w rozwiązywaniu problemów kraju i regionu, poszukuje nowych rozwiązań doskonalących własny warsztat pracy. I tak na przykład potrzeba kompleksowego rozwiązywania społecznych problemów stworzyła we Wrocławiu środowiskowy, międzyuczelniany program badań nad ochroną środowiska.</u>
          <u xml:id="u-39.22" who="#LudwikDrożdż">W zakresie poszukiwań optymalnych rozwiązań organizacji nauki i dydaktyki pionierską rolę w skali kraju odegrała Politechnika Wrocławska, gdzie opracowano koncepcję i wdrożono nowy model organizacji i zarządzania uczelnią — model przyjęty dziś w całym szkolnictwie wyższym w kraju. Z tego też środowiska wyszły odważne, nowatorskie rozwiązania dotyczące procesu dydaktycznego. Dzisiaj możemy powiedzieć, że zarówno system instytutowy — przeciwdziałający rozdrobnieniu sił — integrujący duże kolektywy badawcze, a także wdrożenie nowych zasad w zakresie nauczania korzystnie sprawdziły się w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-39.23" who="#LudwikDrożdż">Jestem głęboko przekonany o tym, że wrocławskie środowisko naukowe i techniczne dołoży wszelkich starań dla pełnej realizacji uchwały XII plenarnego posiedzenia KC PZPR oraz wcielenia w życie programu Rządu omówionego przez towarzysza Premiera na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-39.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejWerblan">Obecnie głos ma poseł Czesław Jaroszewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#CzesławJaroszewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie!' Z zadowoleniem przyjąłem wniesienie pod obrady problemów związanych z umocnieniem roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju. Wieś bowiem, bardziej niż kiedykolwiek, oczekuje od świata nauki aktywnego uczestnictwa na rzecz przyspieszenia postępu w rolnictwie. My, rolnicy, z zainteresowaniem śledzimy każdą inicjatywę nauki, każde jej osiągnięcie zmierzające do rozwiązywania złożonych zagadnień gospodarki żywnościowej, a szczególnie rolnictwa. Mają one w obecnym okresie bardzo ważne znaczenie. Przed rolnictwem stoją bowiem trudne zadania zapewnienia stałego, szybkiego wzrostu produkcji rolnej. Podejmujemy to zadanie na wsi w warunkach starzenia się znacznej grupy producentów, w warunkach dużego ubytku rąk do pracy. Oczy rolników zwrócone są więc na technikę, która może ten ubytek zastąpić, ku nowym, mniej pracochłonnym technologiom produkcji, ku nowoczesnym wzorcom organizacji gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#CzesławJaroszewicz">Biorąc za przykład wieś, w której prowadzę własne, specjalistyczne gospodarstwo, mogę powiedzieć, że istotnie produkcja towarowa wzrasta z każdym rokiem, mimo że coraz mniej ludzi pracuje w naszej wsi. Ale pozostają na niej ci, którzy chcą dotrzymać kroku postępowi i wymogom stawianym przed rolnikami.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#CzesławJaroszewicz">Upowszechnia się świadomość, szczególnie wśród młodych rolników, że prowadzenie nowoczesnego gospodarstwa wymaga wszechstronnego przygotowania, że nie wystarczy już wiedza rolnicza przekazana przez rolników — rodziców. Dlatego coraz większe jest zainteresowanie rolników nauką w szkole średniej lub zawodowej rolniczej, utrzymuje się zainteresowanie podwyższaniem kwalifikacji przez szkolenie kursowe. Coraz szerszy jest więc krąg rolników, którzy interesują się tym, co nauka wnosi do rozwoju rolnictwa, oczekują przetłumaczenia osiągnięć nauki na język praktyki rolniczej, aby można było je zastosować w swoim gospodarstwie.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#CzesławJaroszewicz">My, rolnicy, nie mamy częstych okazji do bezpośrednich kontaktów z pracownikami nauki, nie znamy szczegółowo programów badawczych, jakie oni realizują, ale na co dzień spotykamy się z wynikami ich pracy. To bowiem co na wieś dociera i co oznacza postęp biologiczny, techniczny czy też organizacyjny jest tego wyrazem. Oceniamy więc wkład nauki rolniczej między innymi przez nowe odmiany roślin, nowe, doskonalsze maszyny, ulepszone genetycznie rasy zwierząt, przez skuteczniejsze środki ochrony roślin itp. Często pomijamy w naszych dyskusjach, jak ważne są to czynniki wzrostu produkcji rolnej i jak wiele mają rolnicy do zawdzięczenia ludziom nauki.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#CzesławJaroszewicz">Wysoka Izbo! Ta pochlebna opinia nie zwalnia mnie z obowiązku zgłoszenia postulatów, jakie praktyka rolnicza wysuwa często pod adresem placówek naukowo-badawczych. I tak nowe odmiany roślin, szczególnie zbóż i ziemniaków, charakteryzują się niską odpornością na choroby. Konieczne jest więc skoncentrowanie wysiłków hodowli na badaniach odporności i utrwalających cechy wysokiego poziomu plenności, na hodowli odmian dostosowanych do zróżnicowanych w naszym kraju warunków glebowych i klimatycznych.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#CzesławJaroszewicz">Wiele krajów prowadzi hodowlę ziemniaka o wysokiej zawartości białka. Nasza hodowla zaniedbuje ten kierunek poszukiwań. Mamy duże opóźnienia w hodowli nowych odmian roślin pastewnych, szczególnie strączkowych. Podstawowe znaczenie dla powiększenia produkcji roślinnej ma opracowanie przez naukę technologii uprawy roślin, głównie na glebach lekkich, których mamy dużo w kraju. Nasi rolnicy nie są jeszcze na tyle wykształceni, aby mogli korzystać z cząstkowych komunikatów o wynikach badań. Rozpowszechnia się na naszej polskiej wsi bezściołowy typ obór i chlewni. Nauka powinna zaproponować optymalne zasady koncentracji produkcji zwierzęcej dla warunków poszczególnych rejonów i posiadanego zaplecza paszowego. Nie ma przydatnych rozwiązań w zakresie nawożenia gnojowicy.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#CzesławJaroszewicz">W zakresie mechanizacji oczekujemy maszyn i urządzeń lepiej dostosowanych do gleb silnie pofałdowanych, gleb o wysokim stopniu zakamienienia, co w naszym województwie jest szczególnie uciążliwe. Wciąż oczekujemy na maszyny bardziej sprawne i bardziej wytrzymałe. Problem awaryjności stosowanej techniki w rolnictwie powoduje wiele trudności.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#CzesławJaroszewicz">Zbyt ubogi jest zestaw asortymentów pasz przemysłowych i dodatków do pasz mineralnych, nie dostosowanych do zróżnicowanej produkcyjności zwierząt. Kończąc tę myśl, chcę powiedzieć, że zbyt długi okres czasu upływa między naukowym odkryciem a wdrożeniem do praktyki. Informuje nas o nich często prasa, radio i telewizja, ale u nas na wsi wszystko jeszcze pozostaje po staremu. A przecież wyniki gospodarstw, które ściśle współpracują z ośrodkami wdrażania postępu rolniczego, które korzystają na bieżąco ze szczegółowych instrukcji w zakresie agrotechniki, żywienia zwierząt i organizacji produkcji — są imponujące. Myślę, że wdrożenie dotychczasowych osiągnięć nauki rolniczej do szerokiej praktyki powinno być istotą naszego działania w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#CzesławJaroszewicz">W naszym białostockim województwie bardzo cenimy sobie bezpośredni wkład, jaki wnoszą Instytut Sadownictwa oraz Instytut Warzywnictwa w upowszechnianie uprawy truskawek, porzeczek, warzyw i sadów. Ta pomoc jest bardzo cenna, ponieważ nie mamy bogatych tradycji w uprawie tych roślin. Województwo współdziała z Instytutem Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN i korzysta z jego opracowań i zaleceń. Współpracujemy ze Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego, Akademią Rolniczą w Warszawie i Akademią Rolniczo-Techniczną w Olsztynie.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#CzesławJaroszewicz">Służba rolna i aktyw społeczno-polityczny wysoko ceni sobie spotkania z pracownikami naukowymi tych ośrodków. Oczekujemy natomiast, aby naszym województwem bliżej zainteresowali się naukowcy z dziedziny melioracji i ochrony środowiska. Wynika to ze specyficznych warunków naszego regionu, jeśli chodzi o regulację stosunków wodnych. Widzimy potrzebę szerszego popularyzowania zaleceń Instytutu Ekonomiki Rolnej w formie przystępnej dla ogółu rolników; chcielibyśmy, aby Instytut Zootechniki przekazywał nam więcej nowości z zakresu technologii żywienia zwierząt z uwzględnieniem tych pasz, którymi dysponujemy. Ze zrozumiałych względów bezpośredni kontakt pracowników nauki ze wsią nie może mieć powszechnego charakteru i dotyczy on w pierwszej kolejności rejonów o wysokim stopniu specjalizacji.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#CzesławJaroszewicz">Główny ciężar prac wdrożeniowych spoczywa na wojewódzkich ośrodkach postępu rolniczego. Specjaliści zatrudnieni w tych ośrodkach cieszą się wśród rolników dużym autorytetem, mają bowiem bogaty zasób wiedzy specjalistycznej, wykazują wysoką aktywność i zaangażowanie w pracy.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#CzesławJaroszewicz">Gospodarstwa wdrożeniowe stały się przykładami wysokiej i racjonalnej, zorganizowanej produkcji. W moim przekonaniu należy umacniać wojewódzkie ośrodki postępu rolniczego tak, aby przejąć one mogły szkolenie ogółu rolników i aby stały się organizatorem produkcji nie tylko wybranych gospodarstw, ale całej wsi. Do takiej. współpracy trzeba jednak najpierw przygotować wieś.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#CzesławJaroszewicz">Jedną z podstawowych słabości naszego rolnictwa, jeśli chodzi o spożytkowanie dorobku nauki rolniczej, jest duże zróżnicowanie chłonności rolników na to wszystko, co można określić mianem postępu. Wiele składa się na to czynników, ale jednym z najważniejszych jest niski poziom szkolenia rolników, mała atrakcyjność form tego szkolenia i brak kompleksowego podejścia do tego tematu. Odbywają się one głównie w okresie zimowym i nie mogą być poparte ilustracją wykładu bezpośrednio na polu. Trzeba moim zdaniem angażować do wygłaszania pogadanek także rolników praktyków, z tej samej wsi lub gminy. Często bywa tak, że wzorowe gospodarstwo odwiedzane jest przez wycieczki z wielu województw, a miejscowi rolnicy wstrzymują się od tego, aby przyjść i zobaczyć dorobek sąsiada. Gminna służba rolna powinna się zająć organizowaniem tego rodzaju odwiedzin w ramach szkolenia rolniczego. Podniesienie na wyższy poziom szkolenia rolników wymaga zwiększenia środków pieniężnych na te cele. Jest to jednak najbardziej efektywny kierunek inwestowania w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#CzesławJaroszewicz">Na niedawno odbytym XII Plenum NK ZSL, poświęconym problematyce gospodarki paszowej, dyskusja wykazała, że gdyby wszyscy rolnicy przestrzegali zasad racjonalnej agrotechniki roślin, prawidłowo konserwowali i skarmiali paszę, moglibyśmy uzyskać 30% wzrostu produkcji pasz, o połowę zmniejszyć straty w przechowywaniu i o 1/3 poprawić efektywność wykorzystania pasz w żywieniu.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#CzesławJaroszewicz">Sądzę, że w tworzenie nowego, sprawniejszego systemu transmisji osiągnięć nauki i wiedzy rolniczej większy wkład wnieść musi sama nauka. Chcę powiedzieć, że wielu jest już pracowników nauki, których dorobek naukowy, rolnicy doskonale znają. Są to ci naukowcy, którzy nie zamykają się w swych instytutach, ale chętnie przyjeżdżają na nasze pole, do naszych gospodarstw, aby wspólnie z nami podejmować określone problemy. My, rolnicy, chcielibyśmy, aby takich ludzi było w świecie nauki jak najwięcej.</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#CzesławJaroszewicz">Wysoki Sejmie! Kończąc, chciałbym się jeszcze podzielić jedną uwagą. Otóż, kiedy bliżej przyjrzeć się przodującym gospodarstwom w naszych wsiach, łatwo dostrzec, że stały się one takimi dzięki spotkaniu się tego co może zaoferować nauka z aktywną postawą samego rolnika i środkami, które umożliwiają nowoczesne gospodarowanie. Ten pęd ku nowoczesności obejmuje dzisiaj coraz więcej rolników i często temu rozbudzonemu zainteresowaniu trudno sprostać. Mówię o tym, aby podkreślić złożoność spraw w rolnictwie i aby wyrazić oczekiwania rolników.</u>
          <u xml:id="u-41.16" who="#CzesławJaroszewicz">Wiele problemów wspólnych jest dla całej gospodarki narodowej, dlatego wieś szczególnie z uwagą śledzi dzisiejsze obrady Sejmu. Wszystko bowiem, co służy rozwojowi rolnictwa i wsi — służy równocześnie rozwojowi kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-41.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Romanowi Góralowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RomanGóral">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Uchwała XII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz tematyka dzisiejszego posiedzenia Sejmu są kolejnymi wyrazami troski partii i państwa o rozwój polskiej nauki i jej owocny współudział w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#RomanGóral">Uchwała XII Plenum i opracowany przez Rząd program realizacji tej uchwały uwzględniają postulaty przedstawione przez uczonych w trakcie szerokiej, konsultacyjnej dyskusji, jaka poprzedziła plenarne posiedzenie Komitetu Centralnego partii. Sprawia to satysfakcję środowisku naukowemu i umacnia jego poczucie współuczestniczenia w kierowaniu rozwojem polskiej nauki i całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#RomanGóral">O pomyślnej realizacji uchwały XII Plenum zadecydują warunki organizacyjne i materialne, a przede wszystkim, i to chcę podkreślić, konkretne działania w poszczególnych ośrodkach naukowych naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#RomanGóral">Dalszą poprawę warunków organizacyjnych nauki rokuje moim zdaniem rządowy program realizacji uchwały XII Plenum. Wiemy wszyscy dobrze, że poważne i nowoczesne, a tym samym bogate w praktyczne efekty badania naukowe są dziś na całym świecie coraz droższe. Polscy uczeni nie wątpią, że w miarę powstających możliwości Rząd zwiększać będzie tak jak dotąd środki materialne przeznaczone na naukę tak, aby procent dochodu narodowego przeznaczony na naukę zbliżył się do rzeczywistych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#RomanGóral">Proszę mi wybaczyć, że sprawę działania poszczególnych ośrodków szkolnictwa wyższego i nauki — a temat ten był dziś tylko marginesowo traktowany z wyjątkiem wystąpienia posła Drożdża — omówię na przykładzie Poznania. W tym właśnie mieście jestem profesorem medycyny i rektorem akademii medycznej. Poznań jest siedzibą 8 wyższych uczelni, oddziału Polskiej Akademii Nauk i 28 naukowo-badawczych instytutów i laboratoriów resortowych. Kształci się tu przeszło 45 tys. studentów. Reprezentowane są więc w naszym mieście trzy piony nauki. Już dość dawno doszliśmy do przekonania, że efektywność pracy naukowo-badawczej i dydaktyczno-wychowawczej można zwiększyć przez przechodzenie od relacji współwystępowania różnych pionów nauki w środowisku do relacji ich współzależności.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#RomanGóral">Podstawową ideą opracowanego i nadal doskonalonego modelu organizacyjnego naszego ośrodka naukowego stała się integracja, integracja polegająca na planowo koordynowanym wykorzystywaniu potencjału naukowo-dydaktycznego całego środowiska dla realizacji wybranych najważniejszych zadań. Zadania te powinny być zgodne z celami i kierunkami społeczno-gospodarczego rozwoju regionu i kraju oraz z możliwościami środowiska naukowego jak również dostosowane do specyfiki regionu, a więc jego funkcji w gospodarce i kulturze narodowej.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#RomanGóral">Aktywnymi współuczestnikami zintegrowanego środowiska naukowego powinni być przedstawiciele gospodarki i kultury, których opinie i postulaty stanowią o społecznym zapotrzebowaniu na „usługi” ze strony nauki, a których pomoc, na przykład w zakresie wdrożeń, jak również materialna ułatwia funkcjonowanie środowiska naukowego.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#RomanGóral">Powinno też być naszym stałym dążeniem, aby coraz bardziej znaczącym partnerem była w działalności naukowo-badawczej, chociażby tylko z uwagi na walory wychowawcze, młodzież akademicka, zrzeszona w Studenckim Towarzystwie Naukowym.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#RomanGóral">Istnieją podstawy do twierdzenia, że Poznań należy do tych środowisk naukowych kraju, które w ten właśnie sposób realizują i zamierzają realizować hasło XII Plenum „Nauka w służbie gospodarki i kultury narodowej”.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#RomanGóral">Organizacyjnym narzędziem integracji jest w naszym ośrodku powołane przed wielu laty — jako pierwsze w kraju — kolegium rektorów miasta Poznania. Jego działalność integracyjną wspomaga w dziedzinie nauk podstawowych oddział Polskiej Akademii Nauk, a w zakresie wdrożeń — kolegium dyrektorów instytutów resortowych, a więc zaplecza naukowo-badawczego przemysłu i rolnictwa. Organem doradczym władz wojewódzkich i kolegium rektorów jest regionalny zespół koordynacyjny nauki i gospodarki, funkcjonujący przy Urzędzie Wojewódzkim.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#RomanGóral">W wyniku działalności wspomnianych ciał kolegialnych powstały liczne środowiskowe zespoły problemowe lub placówki naukowo-badawcze, realizujące lub koordynujące konkretne zadania. Dla przykładu wymienić można Międzyuczelniany Instytut Biochemii, środowiskowe laboratoria: Unikalnej Aparatury Chemicznej, Badań Radiospektroskopowych, Przetwarzania Danych, Ośrodek Badań i Ochrony Patentowej, Środowiskowe Studium Doktoranckie czy też takie środowiskowe zespoły problemowe, jak zespół d/s koordynacji badań chemicznych, d/s modernizacji nauczania i zespół d/s ideowo-wychowawczych.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#RomanGóral">Mógłbym wymienić wiele przykładów środowiskowego rozwiązywania określonych problemów wynikających z istotnego zapotrzebowania gospodarki i kultury, a jednocześnie dostosowanych do możliwości naszego ośrodka naukowego i specyfiki regionu. Wymienię tylko niektóre.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#RomanGóral">Jedną ze specyficznych cech Wielkopolski jest wysokoprodukcyjne rolnictwo. Stąd też gospodarka żywnościowa stała się jednym z zasadniczych tematów, którymi zajmuje się poznańska nauka. Myślę, że zadowoli to mego przedmówcę — rolnika, posła to w. Czesława Jaroszewicza, sądzę również że i naszego Premiera tow. Piotra Jaroszewicza. Badania, w których uczestniczą wszystkie piony i placówki naukowo-badawcze, bez względu na przynależność resortową, a także zakłady produkcyjne rolnictwa i przemysłu, dotyczą całego kompleksu spraw związanych z produkcją, przechowywaniem i przetwarzaniem żywności, jak również ochroną zdrowia producentów i konsumentów żywności.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#RomanGóral">Podobne działania dotyczą problemów związanych z przemysłem elektromaszynowym i automatyki przemysłowej oraz wdrażaniem nowego systemu edukacji narodowej. W najbliższym czasie szczególny nacisk zamierzamy położyć na intensyfikację i koordynację badań z zakresu przemysłu paliwowo-energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#RomanGóral">Z racji mego zawodu nie mogę nie wspomnieć o naukach medycznych. Ich konkretny wkład w zaspokajanie potrzeb społecznych, a więc rozwój ochrony zdrowia społeczeństwa jest szczególnie i bezpośrednio odczuwalny. Sprawia to już sama struktura organizacyjna, dzięki której akademie medyczne i instytuty naukowe resortu zdrowia stanowią nierozerwalne ogniwo całego systemu służby zdrowia w naszym kraju. W warunkach poznańskich wyraża się to ścisłą integracją działania Akademii Medycznej, wydziałów zdrowia i opieki społecznej 6 województw naszego regionu oraz zakładów przemysłowych i rolniczych we wszystkich sprawach związanych z ochroną zdrowia obywateli. Np. problem rehabilitacji przemysłowej jest organizowany, finansowany i z powodzeniem rozwijany przez Akademię Medyczną (przy współudziale innych uczelni), Urząd Wojewódzki i 8 zakładów przemysłu metalowego Poznania z Zakładami im. Cegielskiego. Na terenie Zakładów im. Cegielskiego mieścić się będzie od 1 listopada br. Klinika Chorób Zawodowych Akademii Medycznej. Ostatnio opracowaliśmy wspólnie środowiskowo-wojewódzki program zwalczania chorób układu krążenia, który realizowany będzie zintegrowanymi siłami i środkami całego środowiska pod kierunkiem uczelniano-wojewódzkiego zespołu problemowego.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#RomanGóral">Ogromną rolę inspirującą nasze środowisko naukowe do zintegrowanego i zgodnego z potrzebami społecznymi działania odgrywa wojewódzka instancja partyjna. Uchwały plenum Komitetu Wojewódzkiego z 1973 roku i z czerwca 1978 r. w sprawie zwiększenia udziału poznańskiego ośrodka naukowego w przyspieszaniu społeczno-gospodarczego rozwoju regionu i kraju miały i mają istotny wpływ na kierunki i styl pracy całego środowiska naukowego Poznania.</u>
          <u xml:id="u-43.16" who="#RomanGóral">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Główną myślą mojego wystąpienia było podkreślenie roli, jaką w procesie wcielania w życie uchwał XII Plenum odegrają metody działania poszczególnych ośrodków naukowych. Starałem się podkreślić, że jednym z zasadniczych czynników warunkujących ich efektywność jest i będzie właściwie pojęta i organizowana integracja całego środowiska naukowego.</u>
          <u xml:id="u-43.17" who="#RomanGóral">Jest jednak jeszcze jeden trudno wymierny, lecz jakże ważny czynnik. Jest nim — jak zawsze zresztą — osobiste zaangażowanie i stały, twórczy niepokój samych uczonych. Niedawno, z okazji centralnej inauguracji roku akademickiego w Katowicach spotkał się z nami, rektorami szkół wyższych, nasz przywódca tow. Edward Gierek. Było to spotkanie kameralne i bardzo bezpośrednie, a przez to wyjątkowo dla nas miłe i zaszczytne. Tow. Gierek apelował do polskiej inteligencji, do uczonych, abyśmy nie czekali na gotowe recepty, abyśmy nie hołdowali przyzwyczajeniom, lecz sami, z własnej inicjatywy szukali nowych, coraz trafniejszych rozwiązań służących Polsce. Zdajemy sobie sprawę, że — cytuję za nie znanym mi autorem tego powiedzenia: „Przyzwyczajenie jest zbawienne dla tych, którzy hołdują wygodnemu życiu. Przyzwyczajenie jest jednak trucizną dla tych, co pragną rozwoju i postępu”.</u>
          <u xml:id="u-43.18" who="#RomanGóral">Wyrażam głęboką wiarę, że uczeni polscy, w tym i poznańscy, swym stałym wysiłkiem i twórczym niepokojem będą coraz skuteczniej wzbogacali materialny i duchowy dorobek narodu polskiego, że będą służyli rozwojowi naszej socjalistycznej ojczyzny. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejWerblan">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam zatem dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejWerblan">Konwent Seniorów proponuje, aby Wysoki Sejm podjął uchwałę następującej treści:</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#AndrzejWerblan">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej po wysłuchaniu informacji Prezesa Rady Ministrów oraz po przeprowadzeniu dyskusji przyjmuje do zatwierdzającej wiadomości rządowy program realizacji postanowień XII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej „O dalsze umacnianie roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju”.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#AndrzejWerblan">Sejm z uznaniem stwierdza, że polityka ludowego państwa w dziedzinie nauki przyniosła w ciągu 34 lat, a zwłaszcza w latach siedemdziesiątych, istotne efekty. W ostatnich latach nastąpiły doniosłe zmiany w planowaniu badań naukowych dzięki wdrożeniu systemu programów rządowych, problemów węzłowych, międzyresortowych i resortowych oraz rozszerzeniu przedmiotowego finansowania badań.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#AndrzejWerblan">Wydatnie wzrosły nakłady finansowe państwa na działalność badawczo-rozwojową, rozwinęły się placówki naukowo-badawcze. Zwiększyła się efektywność badań naukowych. Większość uruchamianych w gospodarce narodowej wyrobów i technologii powstaje w oparciu o myśl badawczą, konstrukcyjną i technologiczną wypracowaną w polskim zapleczu naukowo-technicznym.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#AndrzejWerblan">Umacnia się i rozszerza współpraca naukowa z zagranicą, w szczególności ze Związkiem Radzieckim.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#AndrzejWerblan">Sejm wyraża uznanie dla ludzi nauki i twórców postępu technicznego, którzy codziennym trudem wnoszą doniosły wkład w społeczno-gospodarczy rozwój naszej Ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#AndrzejWerblan">Sejm uznaje, że w realizacji postanowień XII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej szczególny nacisk należy położyć na dalsze umacnianie materialnej i kadrowej bazy nauki, pogłębianie osiągnięć poznawczych i podnoszenie efektywności badań naukowych, na lepsze koordynowanie prac badawczych oraz tworzenie korzystniejszych warunków dla zastosowania ich wyników w praktyce gospodarczej i społecznej.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#AndrzejWerblan">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zaleca Komisji Nauki i Postępu Technicznego, aby przy rozpatrywaniu sprawozdań z wykonania narodowego planu społeczno-gospodarczego i budżetu państwa dokonywała analizy wykonania rządowego programu realizacji postanowień XII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej”.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#AndrzejWerblan">Czy w sprawie projektu uchwały ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#AndrzejWerblan">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#AndrzejWerblan">O ile nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm przyjął propozycję Konwentu Seniorów.</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#AndrzejWerblan">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#AndrzejWerblan">Stwierdzam, że Sejm proponowaną uchwałę podjął.</u>
          <u xml:id="u-44.14" who="#AndrzejWerblan">Wyczerpaliśmy w ten sposób drugi punkt porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-44.15" who="#AndrzejWerblan">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-44.16" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 30 do godz. 18 min. 05)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Górnictwa, Energetyki i Chemii o rządowym projekcie ustawy zmieniającej ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej (druki nr 100 i 101).</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#StanisławGucwa">Proszę o zabranie głosu Ministra Energetyki i Energii Atomowej obywatela Andrzeja Szozdę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejSzozda">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów przedstawię Wysokiej Izbie informację na temat przygotowania energetyki do szczytu jesienno-zimowego 1978/1979 oraz aktualnego stanu zaopatrzenia kraju w energię elektryczną i cieplną.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#AndrzejSzozda">Jednym z głównych zadań energetyki jest staranne przygotowanie się do pracy w szczycie jesienno-zimowym. W tym okresie bowiem, niezależnie od trudności eksploatacyjnych, wynikających z warunków atmosferycznych, średnie krajowe zapotrzebowanie mocy, na przykład w grudniu — jest o około 45% wyższe od zapotrzebowania w lipcu.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#AndrzejSzozda">Mając na uwadze należyte przygotowanie energetyki do pracy w okresie jesienno-zimowym, realizujemy zalecony przez Biuro Polityczne Komitetu Centralnego PZPR rządowy program, który skoncentrowany jest na następujących najważniejszych zadaniach:</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#AndrzejSzozda">— wykonaniu planowych remontów urządzeń energetycznych z uwzględnieniem ich modernizacji oraz organizacyjno-technicznego przygotowania do remontów w przyszłym roku,</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#AndrzejSzozda">— realizacji inwestycji energetycznych, w szczególności dających efekty w 1978 r. oraz w latach 1979–1980,</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#AndrzejSzozda">— wdrożeniu rządowych przedsięwzięć i środków w zakresie racjonalizacji użytkowania energii elektrycznej, w tym Zwłaszcza ograniczanie nadmiernego wzrostu poboru mocy szczytowej przez przemysł i instytucje spożycia zbiorowego,</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#AndrzejSzozda">— wykonaniu zadań produkcyjnych oraz zgromadzeniu niezbędnego zapasu pali w i technicznym przygotowaniu elektrowni i elektrociepłowni do pracy w okresie zimowym.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#AndrzejSzozda">Realizacja zadań ustalonych w powyższych kierunkach działania przedstawia się następująco.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#AndrzejSzozda">Do 25 października br. produkcja energii elektrycznej w kraju osiągnęła od początku roku 92 mld kWh. Przewiduje się, że roczna produkcja osiągnie poziom 116 mld kWh, tj. będzie o 1 mld kWh wyższa od ustaleń planu na 1978 r. Energetyka zawodowa przekroczy przy tym roczny plan o około 1,5 mld kWh, nadrabiając pewien niedobór produkcji w elektrociepłowniach przemysłu. Produkcja energii cieplnej w elektrowniach zawodowych utrzyma się na planowanym poziomie 43 tys. Tcal, co zabezpieczy potrzeby obsługiwanych miast. Wydobycie węgla brunatnego osiągnie planowaną wielkość 41 mln ton.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#AndrzejSzozda">A warto przypomnieć, że w latach 1971–1977 energetyka polska osiągnęła dynamiczny rozwój, co wyraża się wzrostem w tym czasie mocy zainstalowanej o 57% (z 14 tys. do 22 tys. megawatów), przy czym produkcja energii elektrycznej w tym okresie zwiększyła się aż o 70% z 64,5 mld kWh do ponad 109 mld kWh. Wynikało to ze znacznego wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną ze strony przemysłu i kolei, a także niezwykle dynamicznego wzrostu zapotrzebowania ze strony gospodarstw domowych. Jest to zrozumiałe w aspekcie budownictwa mieszkaniowego i zwiększenia wyposażenia mieszkań w elektryczne urządzenia domowe. Podobnie dynamiczny wzrost zapotrzebowania wystąpił ze strony unowocześniającego się rolnictwa. Przekroczenie planów produkcji energii elektrycznej nie oznacza jednak pełnego zaspokojenia potrzeb krajowych, zwłaszcza na moc szczytową. Zużycie energii elektrycznej bowiem charakteryzuje się okresowymi znacznymi wahaniami zapotrzebowania mocy szczytowej. W niektórych dniach przyrosty zapotrzebowania mocy szczytowej osiągają w porównaniu z analogicznymi okresami roku ubiegłego wielkości o 15% wyższe, podczas gdy planowany przeciętny przyrost zapotrzebowania energii elektrycznej ustalono w bieżącym roku na poziomie 5,2%.</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#AndrzejSzozda">W okresach obciążeń szczytowych, do pokrycia których nie jest jeszcze obecnie przystosowany nasz system elektroenergetyczny, następuje przymusowe ograniczenie odbiorców przemysłowych. Ma to miejsce tylko wówczas, gdy występuje zagrożenie bezpieczeństwa pracy systemu elektroenergetycznego, a tym samym nagłego przerwania dopływu energii dla znaczniejszej liczby odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#AndrzejSzozda">Mając na uwadze minimalizację strat gospodarczych, jakie ponoszone są wskutek ograniczeń dostawy energii elektrycznej, podjęto szereg prac organizacyjnych i wdrożeniowych w przemyśle i u uspołecznionych odbiorców nieprzemysłowych dla racjonalizacji obciążenia szczytowego, jak i oszczędności energii elektrycznej.</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#AndrzejSzozda">Realizując uchwałę Rządu z marca bieżącego roku, kończymy jeszcze w tym miesiącu rozszerzoną kampanię remontową urządzeń w elektrowniach i elektrociepłowniach. Zgodnie z planem zaawansowana jest realizacja remontów w sieciach elektrycznych, jak również w kopalniach węgla brunatnego.</u>
          <u xml:id="u-46.13" who="#AndrzejSzozda">Zrealizowanie w bieżącym roku szerszego niż w latach poprzednich programu remontów stało się możliwe głównie dzięki znacznemu wysiłkowi krajowego przemysłu maszynowego, dostarczającego części zamienne. Przewidujemy, że kampania remontowa pozwoli na podniesienie dyspozycyjności bloków o co najmniej 200 MW.</u>
          <u xml:id="u-46.14" who="#AndrzejSzozda">Efektywność kampanii mogłaby być wyższa i to jest zadaniem na przyszły okres, gdyby istniały techniczne możliwości zgromadzenia pełnego asortymentu niezbędnych części zamiennych. Działamy wspólnie z krajowym przemysłem w tym kierunku, aby coraz bardziej zwiększać dostawy deficytowych asortymentów części zamiennych, zwłaszcza do młynów, wentylatorów i pomp, co pozwoli w przyszłym roku na bardziej wydatne poprawienie jakości remontów. Podjęliśmy również działanie dla zapewnienia pełnej obsady brygad remontowych i warsztatowych w elektrowniach i zakładach remontowych energetyki.</u>
          <u xml:id="u-46.15" who="#AndrzejSzozda">Decyzje Biura Politycznego KC PZPR i Rządu zapewniły warunki dla zwiększonego efektywnego realizowania zadań inwestycyjnych na budowach energetycznych. W wyniku tego w bieżącym roku przekazano już do użytku 850 MW i 650 Gcal/h nowych mocy w elektrowniach i elektrociepłowniach. Dalsze 200 MW w Elektrowni Rybnik II w dniu 17 października zsynchronizowano z siecią państwową i aktualnie blok pracuje w ruchu próbnym. Istnieją warunki do uruchomienia w bieżącym roku w elektrowniach wszystkich planowanych efektów w wysokości 2 470 MW. Liczymy także na przekazanie podstawowych efektów w zakresie mocy cieplnej w elektrociepłowniach. Wymaga to utrzymania ze strony wszystkich uczestników procesu inwestycyjnego, a zwłaszcza budownictwa, osiągniętego poziomu mobilizacji wysiłków na budowach oraz sprawnego uruchomienia prototypowego bloku o mocy 500 MW w Elektrowni Kozienice. Blok ten jest aktualnie w zaawansowanym rozruchu technologicznym. Realizowane są w poszczególnych okręgach energetycznych prace zapewniające szybki i prawidłowy rozruch nowych obiektów i szybkie przekazywanie ich do eksploatacji.</u>
          <u xml:id="u-46.16" who="#AndrzejSzozda">Dzięki ofiarnej pracy załóg energetycznych, przemysłu, budowniczych elektrowni, górników węgla brunatnego i kamiennego oraz kolejarzy, notujemy generalnie dobre wyniki pracy energetyki, co przejawia się w osiąganiu ponadplanowej produkcji, w poszerzeniu zakresu i lepszym oraz bardziej terminowym wykonywaniu remontów, w modernizacji elektrowni i sieci przesyłowych oraz w nadrabianiu zaległości na froncie inwestycyjnym.</u>
          <u xml:id="u-46.17" who="#AndrzejSzozda">Przewidywane pełne wykonanie zadań inwestycyjnych w budownictwie energetycznym świadczy o rosnących możliwościach naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-46.18" who="#AndrzejSzozda">Wysoka Izbo! Równolegle z realizacją zadań inwestycyjnych, remontowych i modernizacyjnych, kontynuowane są działania w kierunku racjonalizacji użytkowania energii elektrycznej, zapewnienia warunków do jej oszczędnego użytkowania. W tej dziedzinie poszczególne resorty gospodarcze i władze terenowe realizują cały kompleks przedsięwzięć doraźnych i długofalowych. Są to między innymi następujące działania:</u>
          <u xml:id="u-46.19" who="#AndrzejSzozda">— ustalenie dla około 7 tys. zakładów przemysłowych zaostrzonych limitów poboru mocy w szczycie,</u>
          <u xml:id="u-46.20" who="#AndrzejSzozda">— przesuwanie remontów urządzeń energochłonnych na okres zimowy,</u>
          <u xml:id="u-46.21" who="#AndrzejSzozda">— powiązanie zasad premiowania ze zmniejszeniem poboru szczytowej mocy elektrycznej,</u>
          <u xml:id="u-46.22" who="#AndrzejSzozda">— ograniczenie nadmiernego poboru mocy i energii w przemysłach nie objętych dotychczas limitowaniem zużycia energii elektrycznej,</u>
          <u xml:id="u-46.23" who="#AndrzejSzozda">— zmniejszenie w godzinach największego obciążenia krajowego systemu elektroenergetycznego poboru mocy elektrycznej przez odbiorców nieprzemysłowych,</u>
          <u xml:id="u-46.24" who="#AndrzejSzozda">— zaostrzenie nadzoru nad oszczędnym i racjonalnym użytkowaniem energii elektrycznej przez włączanie tej problematyki do tematyki prac komitetów kontroli społecznej,</u>
          <u xml:id="u-46.25" who="#AndrzejSzozda">— wytwarzanie klimatu społecznego poparcia dla tych przedsięwzięć.</u>
          <u xml:id="u-46.26" who="#AndrzejSzozda">Tylko bowiem wspólne działanie energetyki i wszystkich resortów przemysłowych oraz klimat szerokiego poparcia społecznego mogą korzystnie wpłynąć na zapewnienie ciągłej i bezawaryjnej dostawy energii elektrycznej w szczycie jesienno-zimowym. Uznano także za celowe wzmocnienie państwowej inspekcji gospodarki energetycznej. Powinna ona być skutecznym instrumentem oddziaływania na optymalny rozwój gospodarki energetycznej oraz podejmować skuteczne środki ekonomiczne i organizacyjne służące racjonalizacji wykorzystania wszystkich rodzajów paliw i energii. W związku z tym, opracowany został i przesłany Wysokiemu Sejmowi do rozpatrzenia projekt częściowej nowelizacji ustawy z dnia 30 maja 1962 roku o gospodarce paliwowo-energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-46.27" who="#AndrzejSzozda">Wysoki Sejmie! Mając na uwadze potrzeby gospodarki narodowej, podejmujemy zgodnie z wytycznymi Rządu szereg działań zmierzających do umocnienia bilansu w systemie elektroenergetycznym w następnych latach, a zwłaszcza do 1980 roku.</u>
          <u xml:id="u-46.28" who="#AndrzejSzozda">Przystąpiliśmy już do przygotowania programu remontów i rekonstrukcji urządzeń energetycznych w 1979 roku. Staramy się o zapewnienie warunków i środków dla intensyfikacji budowy elektrowni w Połańcu i drugiego bloku o mocy 500 MW w Kozienicach. Efekty mocy z tych elektrowni zasilą system elektroenergetyczny już w 1979 roku.</u>
          <u xml:id="u-46.29" who="#AndrzejSzozda">Wspólnie z władzami terenowymi podejmowane są działania w kierunku zwiększenia tempa budowy Bełchatowskiego Okręgu Przemysłowego i elektrowni szczytowo-pompowej w Żarnowcu oraz elektrowni w Opolu. Efekty tych inwestycji powiększą potencjał energetyki począwszy od 1980 roku. Mając na uwadze społeczne i gospodarcze znaczenie wykorzystania zasobów wodnych naszych rzek, resort współdziała w przygotowaniu i realizacji wykorzystania rzeki Wisły do celów energetycznych.</u>
          <u xml:id="u-46.30" who="#AndrzejSzozda">Zgodnie z tokiem prac zespołu partyjno-rządowego przygotowującego kompleksowy program rozwoju gospodarki paliwowo-energetycznej przygotowane zostały propozycje dalszego rozwoju polskiego przemysłu energetycznego, a także warunkującego ten rozwój przemysłu maszyn i urządzeń energetycznych oraz budownictwa. W propozycjach tych uwzględniona jest rysująca się baza pierwotnych surowców energetycznych, takich jak: węgiel brunatny, woda, węgiel kamienny oraz paliwa jądrowe. Propozycje te są szczegółowo dopracowane do 1985 roku i kierunkowo na dalsze lata.</u>
          <u xml:id="u-46.31" who="#AndrzejSzozda">Wyrażam przekonanie, że bieżące działania, a także propozycje co do kierunków dalszego rozwoju energetyki spotkają się z zainteresowaniem i poparciem obywateli posłów i komisji sejmowych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-46.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi. Obecnie ma głos poseł sprawozdawca Czesław Szczepanik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#CzesławSzczepanik">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Górnictwa, Energetyki i Chemii mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie z prac nad rządowym projektem ustawy zmieniającej ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#CzesławSzczepanik">Sytuacja w dziedzinie zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię zmusza do zaostrzenia wymagań w stosunku do wszystkich jednostek organizacyjnych i osób, które mają wpływ na wielkość zużycia oraz racjonalne wykorzystanie paliw i energii w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#CzesławSzczepanik">W celu dalszego podniesienia poziomu gospodarowania paliwami i energią, zwiększenia skuteczności oddziaływania na kompleksowy rozwój gospodarki energetycznej oraz wzmocnienia państwowego nadzoru i kontroli w tej dziedzinie, niezbędna jest właściwa, odpowiadająca aktualnym i przyszłościowym potrzebom ustawowa regulacja prawna w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#CzesławSzczepanik">Uchwalona przez Sejm przed 16 laty ustawa o gospodarce paliwowo-energetycznej, jako pierwsza kompleksowa regulacja prawna w dziedzinie gospodarowania paliwami i energią, spełniła do tej pory swoje zadanie. W obecnej sytuacji w gospodarce paliwowo-energetycznej wymaga ona określonych zmian. Propozycje tych zmian zawiera przedłożony Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy zmieniającej ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#CzesławSzczepanik">Projekt przewiduje przede wszystkim zmiany w dziedzinie nadzoru i kontroli nad gospodarką paliwowo-energetyczną.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#CzesławSzczepanik">Utworzony w 1962 roku Państwowy Inspektorat Gospodarki Paliwowo-Energetycznej — podporządkowany najpierw Ministrowi Górnictwa i Energetyki, a obecnie Ministrowi Gospodarki Materiałowej, w okresie swego ponad szesnastoletniego istnienia przysporzył niewątpliwie gospodarce narodowej wiele korzyści. Wzrastające jednak dynamicznie zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju nośniki energii zarówno przez przemysł, transport, jak i gospodarkę komunalno-bytową, pociąga za sobą konieczność stosowania skuteczniejszych form kontroli oraz skuteczniejszego oddziaływania na użytkowników energii i paliw, w kierunku racjonalniejszego i oszczędniejszego korzystania z wszelkich nośników energii oraz paliw.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#CzesławSzczepanik">Projekt ustawy przewiduje przekształcenie Państwowego Inspektoratu Gospodarki Paliwowo-Energetycznej w organ bezpośrednio podporządkowany Prezesowi Rady Ministrów, wyposażony w odpowiednie prerogatywy. Utworzenie urzędu Głównego Inspektora Gospodarki Energetycznej, jako organu samodzielnego, niezależnego od ministrów i kierowników urzędów centralnych, zapewni większe możliwości oddziaływania na kontrolowane jednostki organizacyjne ii osoby w kierunku bardziej racjonalnego i oszczędnego użytkowania paliw i energii. Osiągnięcie tego celu umożliwi skoncentrowanie całokształtu spraw związanych z kontrolą gospodarki paliwowo-energetycznej w jednym, wyspecjalizowanym, wysokiej rangi organie, nie obciążonym innymi funkcjami poza nadzorem i kontrolą. Nałożony na Głównego Inspektora Gospodarki Energetycznej obowiązek bezpośredniego przedstawiania Rządowi informacji, opinii i wniosków w sprawach gospodarki paliwowo-energetycznej stworzy Radzie Ministrów i Prezesowi Rady Ministrów operatywne możliwości podejmowania decyzji zmierzających do usuwania dostrzeganych nieprawidłowości w tej gospodarce w szybki i skuteczny sposób.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#CzesławSzczepanik">Zakres działania Głównego Inspektora Gospodarki Energetycznej określony jest w sposób ogólny w projektowanym nowym brzmieniu art. 5, 6, 16, 18 i 19 ustawy z 1962 roku. Szczegółowy zakres działania i tryb postępowania Głównego Inspektora oraz podległych mu terenowych inspektoratów określi w drodze rozporządzenia Rada Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#CzesławSzczepanik">Przedkładany projekt ustawy zmieniającej ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej przewiduje zniesienie przepisu, wyłączającego spod działania ustawy z 1962 roku paliwa, stosowane jako materiały pędne w transporcie. Nowelizacji ulega w związku z tym art. 3 ustawy z 1962 roku. Oznacza to, że przepisom ustawy poddane zostaną obecnie wszystkie rodzaje paliw i energii. Stworzy to podstawy do ustalenia racjonalnych przesłanek gospodarowania także w odniesieniu do silnikowych paliw benzynowych i olejów napędowych. Poddanie przepisom ustawy tych paliw jest w pełni uzasadnione. W związku bowiem z rozwojem transportu, mechanizacją rolnictwa i postępującą motoryzacją, zużycie paliw w tej dziedzinie stanowi coraz znaczniejszą pozycję w bilansie paliwowo-energetycznym.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#CzesławSzczepanik">Celowe jest również dokonanie odpowiednich zmian przepisów ustawy z 1962 roku, dotyczących odpowiedzialności jednostek gospodarki uspołecznionej oraz jej pracowników za określone ustawą naruszenia przepisów oraz nakazów lub zakazów wydawanych w zakresie gospodarki paliwowo-energetycznej. Zmiany te dotyczą zarówno wysokości kary pieniężnej, jak i właściwości organów uprawnionych do jej wymierzania. W sprawie nakładania tych kar przewiduje się postępowanie dwuinstancyjne. Organami pierwszej instancji w tych sprawach będą terenowe inspektoraty gospodarki energetycznej, zaś organem odwoławczym — Główny Inspektor Gospodarki Energetycznej — Projekt przewiduje również aktualizację przepisów ustawy z 1962 r. w sposób umożliwiający właściwą realizację podziału kompetencji byłego Ministra Górnictwa i Energetyki — między Ministra Energetyki i Energii Atomowej oraz Ministra Górnictwa, zgodnie z ustawami o utworzeniu urzędów tych ministrów, uchwalonymi przez Wysoki Sejm w dniu 27 marca 1976 r. Przewiduje się przejęcie przez Ministra Energetyki i Energii Atomowej od Ministra Gospodarki Materiałowej uprawnień, odnoszących się do wykorzystania energii cieplnej i urządzeń cieplno-energetycznych, które to sprawy zostały powierzone Ministrowi Gospodarki Materiałowej w ustawie z dnia 27 marca 1976 r. Zakłada się także, że Minister Górnictwa zostanie upoważniony do wydawania przepisów odnoszących się do produkcji i użytkowania wszystkich rodzajów paliw: paliw stałych, płynnych i gazowych.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#CzesławSzczepanik">W konsekwencji proponowanego nowego podziału zadań w dziedzinie gospodarki paliwowo-energetycznej zmiany wymaga też ustawa z dnia 27 marca 1976 r. o utworzeniu urzędu Ministra Gospodarki Materiałowej. Z zakresu działania tego Ministra wyłącza się sprawy dotyczące gospodarki paliwami i energią, a ponadto nadzór nad Państwowym Inspektoratem Gospodarki Paliwowo-Energetycznej. Zmiana ta nie wpłynie na zakres działania Ministra Gospodarki Materiałowej w podstawowej dziedzinie: efektywnego wykorzystania surowców i materiałów oraz obniżenia ich zużycia, a także opracowywania i opiniowania bilansów materiałowych w zakresie ustalonym odrębnymi, nie zmienionymi przepisami.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#CzesławSzczepanik">Przedkładane propozycje dotyczące zmiany ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej są pierwszym krokiem do realizacji ustaleń, podjętych na II Krajowej Konferencji Partyjnej w sprawie przygotowania wieloletniego i kompleksowego programu rozwoju gospodarki energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#CzesławSzczepanik">Wysoki Sejmie! Przedstawione kierunki zmian ustawy z 1972 r. o gospodarce paliwowo-energetycznej znalazły poparcie Komisji Górnictwa, Energetyki i Chemii, a także Komisji Prac Ustawodawczych, przy udziale której został oceniony rządowy projekt ustawy nowelizującej ustawę z 1962 r. Komisje te zaproponowały zarazem szereg poprawek do tej ustawy, zgodnych z przewidywanymi w niej kierunkami zmian, ujętymi w doręczonym obywatelom posłom sprawozdaniu Komisji Górnictwa, Energetyki i Chemii. Proponuje się przede wszystkim objęcie upoważnieniem do wydawania przepisów w zakresie wytwarzania, przetwarzania, przesyłania, rozdzielania, dostawy i użytkowania także paliw stałych (węgla kamiennego i brunatnego) oraz paliw ciekłych (olejów i benzyny). Przepisy te miałby — zgodnie z propozycją Komisji — wydawać Minister Górnictwa.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#CzesławSzczepanik">W projektowanej noweli proponuje się uregulować sprawę powołania terenowych inspektoratów gospodarki energetycznej, stwarzając w ten sposób podstawę ustawową do działalności tych organów.</u>
          <u xml:id="u-48.14" who="#CzesławSzczepanik">Komisja Górnictwa, Energetyki i Chemii proponuje wreszcie zachować dotychczasowy zakres ustalania warunków technicznych dla urządzeń energetycznych i urządzeń służących do użytkowania paliw oraz oznaczania tych urządzeń znakami dopuszczenia do ruchu i obrotu, a zarazem powierzyć wynikające stąd zadania Głównemu Inspektorowi Gospodarki Energetycznej. Poprawki te, uzupełniając zakres stosowania ustawy o gospodarce paliwowo-energetycznej, stwarzają w wyniku tego szerszą podstawę do oddziaływania na racjonalne wykorzystywanie paliw i energii.</u>
          <u xml:id="u-48.15" who="#CzesławSzczepanik">W imieniu Komisji Górnictwa, Energetyki i Chemii wnoszę, aby Wysoka Izba raczyła uchwalić rządowy projekt ustawy zmieniającej ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej — druk nr 100, wraz z poprawkami ujętymi w druku nr 101. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-48.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję obywatelowi posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#StanisławGucwa">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Kazimierz Dobisiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KazimierzDobisiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Występując w imieniu rzeszy pracowników przemysłu węgla brunatnego i elektrowni, pragnę podkreślić na wstępie poważne znaczenie węgla w ogólnokrajowym bilansie paliwowo-energetycznym w okresie obecnego szczytu jesienno-zimowego.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#KazimierzDobisiak">Waga problemów elektro-energetycznych naszego kraju spowodowała, że najwyższe władze państwowe, ustawodawcze i zarządzające podjęły w marcu 1976 r. decyzję skupienia tych spraw w odrębnym resorcie gospodarczym — w Ministerstwie Energetyki i Energii Atomowej.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#KazimierzDobisiak">W nowo utworzonym resorcie powstała jednostka integrująca przemysł węgla brunatnego i pracujące na tym węglu elektrownie zawodowe — Zjednoczenie Przemysłu Węgla Brunatnego i Elektrowni. U podstaw tej koncepcji organizacyjnej było optymalne wykorzystanie węgla brunatnego do produkcji najtańszej w kraju energii elektrycznej — W wyniku przeprowadzonej analizy stanu istniejącego oraz proponowanych rozwiązań ustalono ścisłą, kierunkową działalność zabezpieczenia zapotrzebowania na paliwo i energię w Polsce. W sprawie tej podjęło specjalną uchwałę Biuro Polityczne Komitetu Centralnego PZPR na posiedzeniu w dniu 10 maja 1977 roku. W rozwoju tej bazy wielka rola i poważny udział przypada przemysłowi węgla brunatnego i elektrowni.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#KazimierzDobisiak">W wyniku uchwały Rady Ministrów z 1975 roku buduje się zespół górniczo-energetyczny Bełchatów, który w konsekwencji przyniesie w 1985 roku podwojenie aktualnego wydobycia węgla brunatnego i produkcji energii elektrycznej na tym paliwie.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#KazimierzDobisiak">W latach 1980–2000 przewiduje się dalszy intensywny rozwój przemysłu węgla brunatnego i elektrowni. W 1990 r. zakłada się wzrost wydobycia węgla brunatnego do 140 mln ton i produkcji energii elektrycznej na tym paliwie w granicach 100 mld kWh. Ten tak duży rozwój wydobycia stanowić będzie poważne obciążenie dla gospodarki narodowej, jednak jest on konieczny ze względu na znaczne zapotrzebowanie na energię elektryczną.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#KazimierzDobisiak">Za okres 9 miesięcy bieżącego roku wyniki produkcyjne, uzyskane przez kopalnie węgla brunatnego i elektrownie, są pozytywne: w tym czasie wydobyto 30,2 mln ton węgla brunatnego — przekraczając zadania o 1,5 mln ton. Energii wyprodukowano 20,1 mld kWh, wykonując plan w 100,3%. Obecnie podstawowym problemem w przemyśle węgla brunatnego i w elektrowniach jest zabezpieczenie napiętych zadań produkcyjnych w okresie szczytu jesienno-zimowego, tj. w IV kwartale bieżącego roku i w I kwartale 1979 r.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#KazimierzDobisiak">Realizacja tych zadań napotyka poważne trudności w związku z niedostatecznymi dostawami taśm stylonowych i krążników do przenośników taśmowych, ograniczonym przydziałem pomocniczego sprzętu technologicznego i obrabiarek, z niskim stopniem realizacji napraw głównych tego sprzętu oraz niedoborem dostaw części zamiennych dla elektrowni.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#KazimierzDobisiak">Braki w dostawach taśm przenośnikowych były przyczyną, że w kopalni „Konin” nastąpiło ponad półroczne opóźnienie w uruchomieniu przenośników na poziomie węglowym w odkrywce „Pątnów”. W wyniku tego obniżone zostały zapasy węgla odkrytego w tej kopalni o ok. 1 mln ton na koniec III kwartału 1978 r. W kopalni „Turów” niedobór taśm wpłynął na wzrost awaryjności układów koparka — taśmociąg — zwałowarka i pogorszenie wyników uśredniania węgla. W elektrowni „Turów” brak taśm do wymiany na ciągach układu odpopielania spowodował dużą awaryjność tego układu i w konsekwencji przyczynił się do strat w produkcji energii elektrycznej. W świetle przedstawionej sytuacji wydaje się uzasadnione podjęcie przez Rząd niezbędnych decyzji zapewniających doraźne oraz przyszłościowe rozwiązanie problemu regeneracji i produkcji taśm i krążników jako limitujących utrzymanie obecnego poziomu i dalszy wzrost produkcji węgla brunatnego.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#KazimierzDobisiak">Przemysł węgla brunatnego i elektrownie nie tylko produkują energię elektryczną, lecz również w znacznym stopniu przyczyniają się do ograniczenia jej zużycia na potrzeby własne. Wszystkie elektrownie, kopalnie i zakłady naprawcze opracowały szczegółowe plany zmniejszenia zużycia energii elektrycznej i ograniczenia poboru mocy w godzinach trwania szczytu energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#KazimierzDobisiak">Obok przedsięwzięć techniczno-organizacyjnych, zmierzających do ogólnego zmniejszenia poboru energii, ograniczane jest oświetlenie i wszelkiego rodzaju grzejnictwo elektryczne.</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#KazimierzDobisiak">W godzinach trwania szczytu energetycznego są ponadto zatrzymywane urządzenia najbardziej energochłonne. W wyniku tych przedsięwzięć zakłada się obniżenie poboru mocy o 28,5 MW. Wszystkie przedsiębiorstwa przemysłu węgla brunatnego i elektrownie posiadają harmonogramy wyłączania urządzeń energetycznych z wyszczególnieniem osób odpowiedzialnych za te wyłączenia. Plany zmniejszania zużycia energii elektrycznej i mocy pobranej w okresach trwania szczytu powinny być w dalszym ciągu konsekwentnie realizowane.</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#KazimierzDobisiak">Przedsięwzięcia dotyczące oszczędnego gospodarowania energią nie dotyczą tylko węgla brunatnego, lecz mają znacznie szerszy ogólnospołeczny charakter. Z własnego doświadczenia — jako spawacz-spawalnik — mogę potwierdzić, że masowo stosowane jeszcze do prac spawalniczych spawarki wirujące zużywają znacznie większe ilości energii elektrycznej aniżeli zbyt powolnie, moim zdaniem, wprowadzane spawarki elektryczne prostownikowe. Należałoby rozważyć wniosek o jak najszybsze wycofanie spawarek wirujących z eksploatacji i rozwinięcie produkcji seryjnej spawarek prostownikowych.</u>
          <u xml:id="u-50.12" who="#KazimierzDobisiak">Przedłożony dzisiaj Wysokiej Izbie projekt ustawy zmieniającej ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej, jak również wystąpienie Ministra Energetyki i Energii Atomowej w sprawie oceny sytuacji energetycznej w kraju jest pewnym etapem prac, oczekujących Rząd w przygotowaniach kompleksowego programu rozwoju gospodarki paliwowo-energetycznej kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-50.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Czesław Mądry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#CzesławMądry">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z przedłożonym Wysokiej Izbie projektem ustawy zmieniającej ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej, chciałbym podzielić się kilkoma refleksjami, jakie nasunęły mi się po rozeznaniu przeprowadzonym w tej właśnie kwestii.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#CzesławMądry">Dynamiczny rozwój naszego przemysłu, jego zaplecza, budownictwa mieszkaniowego i coraz to większe użytkowanie zmechanizowanego sprzętu gospodarstwa domowego nakłada na wszystkich, jak nigdy dotąd, obowiązek oszczędnego gospodarowania energią elektryczną i zasobami energetycznymi. Występujące napięcia w krajowym systemie elektro-energetycznym nakazują też konieczność zaostrzenia wymagań w stosunku do wszystkich jednostek i osób wpływających na pracę tego systemu, jak również, a może przede wszystkim, w stosunku do tych, którzy z niego korzystają.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#CzesławMądry">Przedłożony projekt ustawy zmieniającej ustawę sprzed szesnastu laty, wydaje się ze wszech miar słuszny i konieczny, bowiem scala, a tym samym usprawnia nadzór nad gospodarką paliwowo-energetyczną, co w konsekwencji powinno się przyczynić do właściwego i oszczędnego wykorzystania zasobów energetycznych w skali całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#CzesławMądry">Wysoka Izbo! Z ostatnich moich spotkań poselskich z odpowiedzialnymi pracownikami energetyki i ciepłownictwa oraz indywidualnymi odbiorcami energii elektrycznej, wyniosłem dość optymistyczne wrażenie istniejącego zrozumienia konieczności oszczędnego użytkowania energii elektrycznej i cieplnej w dobrze pojętym interesie społecznym. Zadowalająco układa się współpraca w zakresie użytkowania mocy między największymi zakładami produkcyjnymi miasta Wrocławia i województwa a dolnośląskimi zakładami energetycznymi.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#CzesławMądry">Większość zakładów pracy wyłącza okresowo zbędne oświetlenie, niektóre urządzenia szczególnie prądochłonne, a nawet dokonuje zmiany w organizacji produkcji, by odciążyć system energetyczny w godzinach szczytu. Do poprawy sytuacji w oszczędnym gospodarowaniu energią elektryczną przyczyniło się też w wielu wypadkach limitowanie zakładom pracy poboru energii elektrycznej oraz nasilenie kontroli jej użytkowania.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#CzesławMądry">Zjawiskiem pozytywnym jest również prawidłowe reagowanie społeczeństwa na przejawy marnotrawienia energii elektrycznej w miastach i na wsi przez zakłady pracy oraz odbiorców indywidualnych. Szczególne zasługi w tym względzie mają członkowie samorządów mieszkańców miast, osiedli i wsi. Można liczyć — jak sądzę — na coraz to większe zrozumienie konieczności oszczędzania energii elektrycznej, bowiem od kilku tygodni odbywają się na ten temat liczne spotkania w miastach i gminach z naczelnikami, przedstawicielami zakładów pracy, handlu i rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#CzesławMądry">Wysoki Sejmie! Mając na uwadze oszczędne i racjonalne użytkowanie energii elektrycznej i cieplnej — należy wskazać na istniejące możliwości zaoszczędzenia znacznych ilości energii lub zwiększenia jej produkcji, ujawnione w toku moich spotkań poselskich z wyborcami. Nie rozwijając szczegółowo technicznych kwestii, warto je jednak zasygnalizować ze względu na przewidywane wymierne korzyści.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#CzesławMądry">Remonty urządzeń energetycznych natrafiają na poważne trudności z braku części zamiennych; kampania remontowa przeprowadzana głównie w okresie letnim objęła w bieżącym roku w woj. wrocławskim wielkość 80% mocy. Podobne remonty przeprowadzane są sprawniej w resorcie górnictwa niż energetyki. Resort górnictwa sam wytwarza znaczną ilość niezbędnych części zamiennych. Wymagana jest zatem większa koordynacja działań w tym zakresie między resortami.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#CzesławMądry">Energetycy postulują upowszechnianie nowych zegarów do pieców kumulacyjnych, produkowanych obecnie w niewielkich ilościach w Poznaniu. Stosowanie tych zegarów prowadzi do znacznych oszczędności energetycznych.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#CzesławMądry">Duże straty mocy występują na liniach przesyłowych i rozdzielczych z Turoszowa do Wrocławia ze względu na konieczność okrężnego przesyłania. Najkrótsza bowiem linia przesyłowa nie może być w pełni wykorzystana ze względu na częste awarie transformatora; powtarza się to co kilka miesięcy. Zdaniem energetyków, zachodzi potrzeba kupienia bardziej niezawodnego transformatora i wybudowania nowego pola transformatorowego w Pasikurowicach koło Trzebnicy, gdyż straty ponoszone z tego tytułu są zbyt wielkie. Tym bardziej, że tą właśnie drogą dostarczana jest energia dla wrocławskich zakładów produkcyjnych i większości indywidualnych jej odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#CzesławMądry">Wielu indywidualnych użytkowników energii elektrycznej słusznie zwraca uwagę, że można byłoby zaoszczędzić wiele energii elektrycznej w naszych domach, zwłaszcza przy oświetleniu klatek schodowych, przez powszechne montowanie czasowych wyłączników. Występują jednak poważne trudności w ich pozyskaniu.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#CzesławMądry">Chciałbym również przytoczyć przykład na to, jak sformalizowany przepis dotyczący ciepłownictwa może wpłynąć na straty energii elektrycznej i cieplnej. Dla włączenia sieci cieplnej musi przez trzy dni o godz. 21 utrzymywać się temperatura około 10°C (od 15 października). Może się zdarzyć, że przez te trzy dni jest jednak bardzo zimno i wtedy jest pewne, że ludzie włączą grzejniki elektryczne, które mają małą sprawność cieplną, ale za to pobierają duże ilości energii. Również może się zdarzyć odwrotnie, że w dni bardzo ciepłe ogrzewanie mieszkań będzie jedynie utrapieniem dla ludzi. Do takich sytuacji nie dochodziłoby, gdyby decyzja o włączeniu lub wyłączeniu sieci cieplnej leżała w gestii np. dyrektora miejskiego przedsiębiorstwa gospodarki cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#CzesławMądry">Wysoki Sejmie! Podane przykłady wskazują — jak się wydaje — na istniejące możliwości jeszcze oszczędniejszego wykorzystania naszych zasobów energetycznych, którym służyć będzie przedłożony projekt ustawy. Spodziewam się bowiem, że zaoszczędzona energia elektryczna trafi również na wieś, którą reprezentuję z racji zamieszkania i wykonywania zawodu rolnika. I chociaż stale zwiększają się dostawy energii elektrycznej na potrzeby wsi, to jednak zdarza się, że w okresie intensywnych prac polowych odczuwa się jej niedobór. Przyjęcie projektu ustawy jest w interesie miasta i wsi, a tym samym całego społeczeństwa. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-52.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Marceli Faska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarceliFaska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiony Sejmowi projekt zmiany ustawy z roku 1962 o gospodarce paliwowo-energetycznej jest jednym z wycinków prac podjętych przez Rząd zgodnie z postanowieniami II Krajowej Konferencji Partyjnej w sprawie opracowania wieloletniego, kompleksowego programu rozwoju gospodarki paliwowo-energetycznej w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MarceliFaska">Powszechnie utwierdza się w społeczeństwie zrozumienie i niezwykle baczna uwaga koncentruje się wokół stwierdzeń referatu przedstawionego w toku obrad II Krajowej Konferencji Partyjnej, że o dalszym rozwoju kraju i poprawie efektywności w bardzo wysokim stopniu zadecyduje racjonalne gospodarowanie paliwami i energią, surowcami i materiałami.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MarceliFaska">Ten fakt, jak również narastające trudności w pokrywaniu wzrastającego zapotrzebowania na energię i surowce paliwowe nakazują zarówno konieczność zwiększenia wydobycia węgla kamiennego i wykorzystania brunatnego, ale też równolegle — intensywnych działań, na rzecz wykorzystywania wszelkiego rodzaju paliw i energii.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#MarceliFaska">Przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy omawiany był przez sejmową Komisję Górnictwa, Energetyki i Chemii, która — ze zgłoszonymi uwagami i wnioskami — podzieliła motywację Rządu, uznała konieczność zmiany ustawy z 1962 roku o gospodarce paliwowo-energetycznej, upatrując w proponowanym nowym Urzędzie Głównego Inspektora Gospodarki Energetycznej bardziej kompetentny, elastyczny i operatywny organ mogący skuteczniej wpływać m.in. na:</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#MarceliFaska">— wyższą dyscyplinę w gospodarce paliwowo-energetycznej,</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#MarceliFaska">— sprawność urządzeń wytwarzających i zużywających energię,</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#MarceliFaska">— zmniejszenie jej strat,</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#MarceliFaska">— upowszechnienie energooszczędnych technologii,</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#MarceliFaska">— opracowywanie bilansów paliwowo-energetycznych.</u>
          <u xml:id="u-54.9" who="#MarceliFaska">Jest to więc przedsięwzięcie celowe i słuszne, które po uzyskaniu aprobaty Wysokiego Sejmu należałoby niezwłocznie i skutecznie wcielać w życie.</u>
          <u xml:id="u-54.10" who="#MarceliFaska">Posłowie Klubu Stronnictwa Demokratycznego opowiadają się za zmianą ustawy według projektu przedstawionego przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-54.11" who="#MarceliFaska">Wysoka Izbo! Debata poselska nad tym projektem toczy się wprawdzie oddzielnie, a jednak jest jak najściślej powiązana z poprzednim tematem dzisiejszego posiedzenia „O umocnieniu roli nauki w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju”. Między tymi dwoma tematami istnieje ścisła łączność i wzajemne uwarunkowanie.</u>
          <u xml:id="u-54.12" who="#MarceliFaska">Społeczno-gospodarczy rozwój naszego kraju dzisiaj, jutro i w perspektywie związany jest ze wzrostem zapotrzebowania na energię elektryczną rzędu 6%–7%, średniorocznie oraz energii cieplnej w postaci pary i wody gorącej rzędu 8%–10% średniorocznie. Wymaga to praktycznie co najmniej podwojenia dostaw paliw w okresach 10-letnich dla produkcji energii elektrycznej i cieplnej w energetyce zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-54.13" who="#MarceliFaska">Aktualnie energetyka zawodowa w kraju spala rocznie ponad 50 mln ton węgla kamiennego i około 36 mln ton węgla brunatnego. Ilustrując to obrazowo — każdy statystyczny Polak w ciągu doby zużywa, w przeliczeniu na paliwo, około 15 kg węgla. Roczne przyrosty zapotrzebowania paliw, które obecnie w przeliczeniu na węgiel kamienny wynoszą około 4 mln ton, zwiększą się w 1990 roku do około 8 mln ton i około 13–15 mln ton z końcem bieżącego stulecia.</u>
          <u xml:id="u-54.14" who="#MarceliFaska">Polska — jak wiadomo — jest krajem szczególnie zasobnym w czarne złoto. Zajmujemy w tym względzie 9 miejsce w świecie i 4 miejsce pod względem wielkości rocznego wydobycia węgla kamiennego.</u>
          <u xml:id="u-54.15" who="#MarceliFaska">Warto stale pamiętać, że współcześnie w programach energetycznych badania nad węglem zajmują drugie miejsce po energii atomowej. W obecnym programie energetycznym Stanów Zjednoczonych najwyższy priorytet przyznano badaniom nad węglem, przeznaczając na ten cel około, 500 mln dolarów. Według opinii Rady Doradczej do spraw oszczędności energii w Ministerstwie Energetyki Wielkiej Brytanii „wszystko wskazuje na to, że za 20–25 lat świat nie będzie mógł obejść się bez węgla, ze względu na uszczuplenie zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego”. Według danych brytyjskiego kwartalnika „Węgiel i energia” węgiel okaże się absolutnie niezbędny dla pokrycia wzrastającego zapotrzebowania na energię w świecie, które w 2000 roku szacuje się na 16,5 mld ton węgla wobec 8,5 mld ton węgla w 1975 roku.</u>
          <u xml:id="u-54.16" who="#MarceliFaska">Przewidywane kształtowanie, się bilansów paliwowo-energetycznych tak w święcie, jak i w naszym kraju w 1990 roku i okresach następnych — nakazuje nam już dzisiaj podjęcie poszukiwań innych sposobów otrzymywania energii elektrycznej oraz cieplnej. W tym kontekście jeszcze raz odwołam się do stwierdzeń referatu na II Krajowej Konferencji Partyjnej. „Fakt, że Polska ma duże zasoby węgla, nie może usprawiedliwiać rozrzutnego nim gospodarowania. Wszystkie koszty rozbudowy oraz długi cykl inwestycyjny w przemyśle paliwowo-energetycznym, jak też wzrastające ceny importowanych paliw stwarzają konieczność opracowania w bieżącym roku ogólnonarodowego kompleksowego programu rozwoju gospodarki paliwo-energetycznej. Należytą uwagę poświęcić należy pracom nad opanowywaniem nowych źródeł energii. Uważamy, że istnieje konieczność realizowania programów rządowych i problemów węzłowych oraz szybszego i bardziej efektywnego wdrażania do praktyki osiągnięć polskiej nauki i techniki”.</u>
          <u xml:id="u-54.17" who="#MarceliFaska">Energia elektryczna jest, jak dotąd, najdoskonalszą spośród obecnie znanych i stosowanych form energii. Jest to jednak energia droga ze względu na niską sprawność wytwarzania, znaczne straty przy przesyłaniu i przetwarzaniu. Powoduje to nadmiernie szybkie wyczerpywanie się zasobów paliw, a w naszym przypadku zasobów węgla kamiennego i brunatnego — cennego surowca do dalszej uszlachetniającej przeróbki chemicznej dla różnych celów, w tym również na potrzeby wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-54.18" who="#MarceliFaska">Coraz większe zużycie Węgla na potrzeby produkcji energii wg obecnych sposobów jej wytwarzania nie sprzyja ochronie środowiska naturalnego. Istotne znaczenie dla naszej gospodarki ma także angażowanie środków transportu do przewozu tak znacznych mas węgla na duże odległości.</u>
          <u xml:id="u-54.19" who="#MarceliFaska">Wysoki Sejmie! Świat szuka innych, dodatkowych, niekonwencjonalnych źródeł energii. Podejmowane są próby i doświadczenia wykorzystywania do tego celu np. energii wiatru, światła i ciepła słonecznego, energii morskich fal czy ciepła wnętrza ziemi, wód spławnych rzek, syntezy jąder wodoru itp. Również polscy uczeni podejmują w tym zakresie poszukiwania i eksperymenty. Wprawdzie zdaniem ekspertów większość wymienionych przykładowo nośników energii i techniki jej wytwarzania odgrywać będzie w najbliższych latach rolę raczej marginalną, to jednak nie można nie doceniać jej roli pomocniczej we właściwej skali. Doniosłego natomiast znaczenia nabiera energetyka atomowa, niezmiernie kosztowna, a jednak intensywnie wdrażana we wszystkich wysoko rozwiniętych krajach świata.</u>
          <u xml:id="u-54.20" who="#MarceliFaska">Przewiduje się, że udział elektrowni atomowych w globalnej produkcji energii z około 5% obecnie wzrośnie do roku 2000 do 50%–60%. Również Polska wstąpić musi na tę drogę. Według aktualnych decyzji, do roku 1990 powinniśmy zainstalować około 4880 MW w elektrowni typu jądrowego, a do roku 2000 około 18 tys. MW, co stanowić będzie w tym okresie 30% udziału w krajowej produkcji energii.</u>
          <u xml:id="u-54.21" who="#MarceliFaska">Realizacja tego przedsięwzięcia wymaga wprowadzenia do eksploatacji pierwszej elektrowni atomowej najpóźniej w latach 1984–1985, a więc czasu na przygotowanie prac pozostało już niewiele. I tutaj właśnie dostrzegam spójność obu tematów rozpatrywanych dzisiaj przez Wysoką Izbę, mimo pozornej ich odrębności tematycznej.</u>
          <u xml:id="u-54.22" who="#MarceliFaska">Nauka i myśl techniczna powinny szybko i skutecznie wnieść oczekiwany udział teoretyczny i praktyczny do rozwiązań wdrożeniowych. Jest to problematyka olbrzymia i skomplikowana, związana z przedsięwzięciem inwestycyjno-organizacyjnym o nie spotykanym u nas dotąd stopniu trudności i wymogów techniczno-technologicznych.</u>
          <u xml:id="u-54.23" who="#MarceliFaska">Przed nauką, przed przemysłem mającym wytwarzać maszyny, konstrukcje, urządzenia i sprzęt wydajny, a równocześnie energooszczędny, przed budowniczymi, jak również w końcowej fazie przed konsumentami energii są i jawić się będą nowe, trudniejsze aniżeli kiedykolwiek dotąd, poważne zadania i obowiązki. Należy wyrazić przekonanie, że powołany dzisiaj Urząd Głównego Inspektora Gospodarki Energetycznej problematyką tą, zdawać by się mogło tak bardzo perspektywiczną i odległą, zajmie się energicznie i niezwłocznie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-54.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jan Kubit.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanKubit">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z uwagą i zainteresowaniem wysłuchaliśmy wystąpienia Ministra Energetyki i Energii Atomowej towarzysza Andrzeja Szozdy — poświęconego głównie aktualnej sytuacji energetycznej kraju. Tematyka ta budzi maturalne zainteresowanie społeczeństwa i dobrze, że problemy energetyczne znajdują się w orbicie zainteresowania już nie tylko producentów energii elektrycznej i cieplnej, ale i jej odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JanKubit">Chciałbym właśnie na wstępie swojego wystąpienia ten pozytywny fakt odnotować jako jakościową zmianę w postawie odbiorców energii, zwłaszcza z przemysłu, którzy z pozycji biernego konsumenta przeszli na pozycje aktywnego partnera energetyki w rozwiązywaniu bardzo złożonych zagadnień bilansu energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#JanKubit">Jest to proces nowy, dopiero zapoczątkowany, ale gwarantujący racjonalizację spożycia energii elektrycznej i zmniejszenie oraz łagodzenie społecznych skutków niedoboru mocy w ogóle, a w okresach obciążeń szczytowych w szczególności. Dotyczy to bardzo szerokiego zakresu tematów organizacyjnych i technicznych związanych z koniecznością stosowania ostrego reżimu oszczędzania energii, jak również stopnia uświadomienia społeczeństwa o potrzebie likwidacji wszelkich przejawów marnotrawstwa paliw i energii. Konieczność oszczędzania należy uznać jako obywatelski obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#JanKubit">Znaczącą rolę na tym polu, zwłaszcza w ostatnim okresie, odgrywają środki masowego przekazu piętnujące zwykłą niegospodarność, a także prezentujące pozytywne przykłady zmniejszania energochłonności produkcji, racjonalizacji spożycia oraz oszczędnego gospodarowania energią elektryczną w okresach szczytowego zapotrzebowania.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#JanKubit">Mamy tu jednak, głównie w przemyśle, jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Wymienię kilka tylko przykładów, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#JanKubit">— przesunięcie remontów najbardziej energochłonnych instalacji i urządzeń z okresu letniego na zimowy,</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#JanKubit">— zmianę godzin pracy urządzeń pobierających największe ilości energii elektrycznej z okresu szczytu dobowego na czas nocny,</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#JanKubit">— modernizację sterowania pracą maszyn celem zmniejszenia zużycia energii,</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#JanKubit">— wymianę przestarzałych energochłonnych maszyn i urządzeń na nowoczesne, zużywające mniej paliw i energii.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#JanKubit">Dodać trzeba, że w nowo budowanych elektrowniach koszt zainstalowania jednego MW przekracza 10 mln zł, natomiast nakłady na zaoszczędzenie jednego MW, wg zgodnej opinii fachowców, są 5 do 10 razy mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#JanKubit">Z całą satysfakcją chciałbym podkreślić, że zakłady przemysłowe naszego województwa elbląskiego mają istotne osiągnięcia w dziedzinie racjonalnego gospodarowania paliwami i energią elektryczną.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#JanKubit">Szczególna rola przypadła Zakładom Mechanicznym „Zamech”, które opracowują konstrukcje i produkują turbiny parowe o coraz wyższych sprawnościach technicznych i ekonomicznych, zaspokajając w pełni obecne potrzeby energetyki zawodowej i ciepłownictwa.</u>
          <u xml:id="u-56.12" who="#JanKubit">Dla ilustracji podam, że sprawność turbozespołów 360 MW jest o 8% wyższa od sprawności turbozespołów o mocy 200 MW, co w przeliczeniu na węgiel kamienny dla elektrowni o mocy 1000 MW daje roczną oszczędność około 200 000 ton.</u>
          <u xml:id="u-56.13" who="#JanKubit">Wysoki Sejmie! Tematyką energetyczną zajmuje się stale i systematycznie sejmowa Komisja Górnictwa, Energetyki i Chemii. Już na początku działalności Sejmu VII kadencji dokonano wszechstronnej analizy sytuacji paliwowo-energetycznej kraju w świetle zadań wynikających z uchwały VII Zjazdu PZPR. Dla przypomnienia podam, że w 1980 r. produkcja energii elektrycznej powinna wynieść 135 mld kWh wobec 97,2 mld kWh w roku 1975, a moc zainstalowana w elektrowniach osiągnie ok. 28 000 MW. Wielkość nakładów inwestycyjnych ustalona w planie 5-letnim przekroczy 140 mld zł. Jest to ogromny wysiłek inwestycyjny naszej gospodarki narodowej. Jednak w latach 1976–1977 nie zostały wykonane zadania w zakresie przyrostu nowych mocy w elektrowniach i w konsekwencji zapotrzebowanie gospodarki narodowej na energię elektryczną nie zostało w pełni zabezpieczone.</u>
          <u xml:id="u-56.14" who="#JanKubit">Ostry deficyt mocy wystąpił i nadal będzie występować w okresie szczytów jesienno-zimowych, powodując konieczność wyłączeń głównie odbiorców przemysłowych i utratę produkcji w wielu gałęziach gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-56.15" who="#JanKubit">Zarysowała się trwała tendencja rozwarcia pomiędzy tempem przyrostu produkcji przemysłowej a tempem wzrostu produkcji energii elektrycznej.</u>
          <u xml:id="u-56.16" who="#JanKubit">Kierownictwo naszej partii i Rząd, w pełni doceniając znaczenie rozwoju energetyki jako stymulatora dynamicznego rozwoju całej gospodarki narodowej, podjęło doniosłe decyzje zapewniające wprowadzenie do eksploatacji nowych mocy energetycznych, m.in. w elektrowniach Kozienice III, Jaworzno III, Rybnik II.</u>
          <u xml:id="u-56.17" who="#JanKubit">Łącznie — rok 1978 powinien przynieść rekordowy przyrost mocy o ok. 2,5 tys. MW. Jednak nadal zarówno w roku bieżącym, jak i w latach następnych, wystąpią bardzo poważne niedobory mocy w systemie elektroenergetycznym.</u>
          <u xml:id="u-56.18" who="#JanKubit">Jest rzeczą zrozumiałą, że przygotowanie się energetyki do pracy w szczycie jesienno-zimowym 1978–1979 to nie tylko nowe inwestycje, ale także:</u>
          <u xml:id="u-56.19" who="#JanKubit">— remonty urządzeń energetycznych o łącznej mocy ok. 16 tys. MW;</u>
          <u xml:id="u-56.20" who="#JanKubit">— remonty sieci energetycznych o długości około 17 tys. km;</u>
          <u xml:id="u-56.21" who="#JanKubit">— modernizacja urządzeń w celu ich przystosowania do spalania gorszych niż projektowano asortymentów węgla kamiennego i brunatnego dla likwidacji trwałych ubytków mocy;</u>
          <u xml:id="u-56.22" who="#JanKubit">— zgromadzenie niezbędnych zapasów węgla i paliw, zwłaszcza dla elektrowni w środkowej i północnej części kraju;</u>
          <u xml:id="u-56.23" who="#JanKubit">— przemyślany i racjonalny system wyłączeń odbiorców energii;</u>
          <u xml:id="u-56.24" who="#JanKubit">— skuteczny system kontroli stosowania racjonalizacji zużycia energii i paliw oraz ostrego reżimu oszczędzania, co powinien zapewnić nowo powoływany Urząd Głównego Inspektora Gospodarki Energetycznej. Mówił o tych problemach tow. Minister Szozda.</u>
          <u xml:id="u-56.25" who="#JanKubit">Zespół poselski naszej Komisji przeprowadził wizytację w kilku elektrowniach i na miejscu zapoznał się zarówno z postępem prac budowlano-montażowych i rozruchowych, jak i z przebiegiem prac remontowych i modernizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-56.26" who="#JanKubit">W tym miejscu chciałbym sobie pozwolić na osobistą dygresję. Otóż przez 20 lat byłem związany z energetyką, w tym przez 10 lat kierowałem produkcją turbin w elbląskim Zamechu i dobrze mi są znane przebiegi procesów inwestycyjnych. Jednak wyniki i tempo pracy brygad budowlano-montażowych resortu budownictwa stwierdzone w elektrowniach Kozienice, Rybnik i Jaworzno — przewyższają największe dotychczas osiągnięcia w budowie elektrowni. Jesteśmy pełni uznania dla pracujących wspólnie załóg budowlano-montażowych i służb energetycznych. Hasło „Polak potrafi” zrodzone na budowie Huty Katowice realizuje się również na budowach energetycznych. Najwyższe słowa uznania należy skierować również pod adresem ekip remontowych energetyki, które w bardzo trudnych warunkach realizują pełny program prac remontowych.</u>
          <u xml:id="u-56.27" who="#JanKubit">Wysoki Sejmie! Na zakończenie swojego wystąpienia, na podstawie szczegółowego rozpoznania zagadnień, dokonanego przez Komisję sejmową, pragnę zgłosić pod adresem Rządu 3 wnioski mające istotne znaczenie dla dalszego rozwoju energetyki do 1980 r. i na lata następne. Są one następujące:</u>
          <u xml:id="u-56.28" who="#JanKubit">— po pierwsze — zapewnienie dla następnych kampanii remontowych w energetyce części zamiennych, a w szczególności do młynów węglowych, wentylatorów i pomp;</u>
          <u xml:id="u-56.29" who="#JanKubit">— po drugie — podjęcie skutecznych działań w celu zapewnienia planowanych do uruchomienia w 1980 r. pierwszych nowoczesnych bloków energetycznych o mocy 360 MW w elektrowniach Bełchatów i Opole;</u>
          <u xml:id="u-56.30" who="#JanKubit">— po trzecie — zatwierdzenie w trybie pilnym znowelizowanej uchwały Rady Ministrów nr 204/75 w sprawie zabezpieczenia dostaw maszyn i urządzeń dla energetyki przez krajowy przemysł urządzeń energetycznych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-56.31" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#StanisławGucwa">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#StanisławGucwa">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy zmieniającej ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Górnictwa, Energetyki i Chemii — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Także nikt.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę zmieniającą ustawę o gospodarce paliwowo-energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Projekt uchwały Sejmu w sprawie narodowego wydania dzieł wszystkich Jana Kochanowskiego.</u>
          <u xml:id="u-57.9" who="#StanisławGucwa">Udzielam głosu posłowi Jaremie Maciszewskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JaremaMaciszewski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W roku 1980 przypada 450-lecie urodzin, a w 1984 r. 400 rocznica śmierci Jana Kochanowskiego, tego spośród twórców polskiej kultury narodowej, który pierwszy wdarł się „na skałę pięknej Kaljopy, gdzie dotychmiast nie było znaku polskiej stopy”.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JaremaMaciszewski">Polska Ludowa z pietyzmem odnosi się do naszego dziedzictwa kulturalnego. Za naszych czasów dzieła najwybitniejszych twórców kultury narodowej i ogólnoludzkiej — najszerzej upowszechnione w dziesiątkach edycji — stały się własnością całego narodu.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JaremaMaciszewski">Inicjatywa tow. Edwarda Gierka, przedstawiona na XII Plenum KC PZPR, uczczenia Jana Kochanowskiego narodowym wydaniem jego dzieł wszystkich we wzorowej naukowej edycji jest tej prawdy kolejnym wyrazem.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#JaremaMaciszewski">Konwent Seniorów upoważnił mnie do przedstawienia Wysokiej Izbie projektu następującej uchwały:</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#JaremaMaciszewski">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dla upamiętnienia 450 rocznicy urodzin i 400 rocznicy śmierci znakomitego humanisty i wielkiego poety JANA KOCHANOWSKIEGO, twórcy polskiego języka literackiego, świadom wielkiej roli sztuki poetyckiej i myśli patriotycznej Poety dla rozwoju kultury narodowej i ogólnoludzkiej postanawia zrealizować narodowe wydanie dzieł wszystkich Jana Kochanowskiego, aby dostarczyć społeczeństwu autentycznych tekstów poety we wzorowym opracowaniu naukowym i typograficznym wraz z nowoczesnym tłumaczeniem utworów łacińskich na język polski.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#JaremaMaciszewski">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zleca Radzie Ministrów przeznaczenie na ten cel odpowiednich środków i przekazanie tej uchwały do wykonania Polskiej Akademii Nauk i Ministrom: Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki oraz Kultury i Sztuki”.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#JaremaMaciszewski">Przyjęcie tej uchwały, nadanie jej szczególnej rangi ogólnospołecznej i państwowej będzie godnym uczczeniem tak znaczących dla kultury polskiej rocznic. Będzie również spełnieniem zamierzeń podejmowanych przez naród w innych, niesprzyjających warunkach. Dość przypomnieć, że 300-lecie śmierci poety było również uczczone dużym na owe czasy wysiłkiem edytorskim tzw. wydaniem pomnikowym — warszawskim w 1884 r. Ze względu jednak na brak dokładnych studiów nad twórczością i językiem Kochanowskiego oraz ze względu na istniejące wówczas luki w historii języka polskiego wydanie to miało ograniczoną wartość naukową. Dlatego w Czasie III Zjazdu Historyków Polskich w Krakowie w 1900 roku Wskazywano na ogromne zaniedbania i najpilniejsze prace w dziedzinie edytorstwa narodowych pomników literatury polskiej.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#JaremaMaciszewski">Realizacja tych postulatów została zapoczątkowana uchwałą Sejmu Ustawodawczego ż 18 grudnia 1922 r. Na mocy tej uchwały rozpoczęto prace nad wydaniem sejmowym dzieł wszystkich Adama Mickiewicza. W ciągu 20 lat ukazało się 8 tomów z 16 planowanych.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#JaremaMaciszewski">Krajowa Rada Narodowa, przejmując nie zrealizowaną inicjatywę Sejmu Ustawodawczego z 1922 r. postanowiła — uchwałą z dnia 5 maja 1945 r. — wydać dzieła Adama Mickiewicza. Za sprawą Polski Ludowej dzieła wieszcza trafiły pod strzechę.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#JaremaMaciszewski">W 1947 r. Sejm Polski Ludowej postanawia wydawanie dzieł zbiorowych innych wielkich pisarzy polskich.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#JaremaMaciszewski">Wysoki Sejmie! Jan Kochanowski był poetą, który wprowadził kulturę polską na scenę europejską, przyswoił Polsce bogactwo kultury renesansu i antyku.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#JaremaMaciszewski">Połowa XVI w. jest ową niezwykłą chwilą kulturalnego spełnienia, w której niemal niespodziewanie sięgnęliśmy europejskiej czołówki. Co najmniej trzy nazwiska Polaków stoją w owej czołówce i stanowią po dziś dzień żywą i żywiącą wartość polskiej i światowej kultury: Mikołaj Kopernik — uczony, Andrzej Frycz-Modrzewski — ideolog i teoretyk państwa i Jan Kochanowski — poeta.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#JaremaMaciszewski">Co najmniej jedno zjawisko świadczy o poziomie ówczesnej polskiej kultury politycznej: tolerancja religijna, po raz pierwszy w Europie wprowadzona w życie w Rzeczypospolitej jako norma prawna i jako praktyka społeczna.</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#JaremaMaciszewski">W przededniu dwu rocznic Kochanowskiego warto sobie uświadomić, co stanowi o jego roli w polskiej kulturze wówczas i dziś. Kochanowski nie wyprzedził polskiego renesansu, ukoronował go. Rozwiązał w sposób doskonały i ostateczny to zagadnienie, które jego poprzednicy napoczynali już z różnych stron. Ogólne odczucie i wówczas, i dziś jest trafne: Kochanowski stworzył polski język literacki, nadał mu kształt, który pozwalał ówczesnemu Polakowi wyrazić wszystkie treści, unowocześnił nasz język i poezję, nie odbierając jej jednocześnie tego, bez czego nowożytna poezja istnieć nie może, jej rodzimego charakteru.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#JaremaMaciszewski">Można śledzić te tradycje, które zespoliły się w twórczości Kochanowskiego w jedną żywą całość: tradycja poezji i myśli antycznej, wielka poezja wczesnego włoskiego renesansu i wreszcie polska tradycja ludowa. Można na setkach przykładów pokazywać jak frazeologia łacińskiego złotego wieku stapia się z polską frazeologią ludową, jak doskonale polonizuje się epitet grecki, klarowny w swej budowie dla Polaka. Wszystko, czym żyła sztuka nowożytnej Europy, stopiło się w jedno doskonałe narzędzie ekspresji stanowiące dotąd przedmiot przeżycia i podziwu, wzór i przedmiot miłości.</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#JaremaMaciszewski">Przyswojenie polskiej kulturze, polskiemu językowi tego wszystkiego, co było żywe w ówczesnej kulturze Europy bez utraty rodzimych wartości, to było zadanie, które stało przed twórczą elitą XVI wieku. Na jego spełnienie czekali wszyscy. Spełnił je Jan Kochanowski. Stworzył wzorzec polskiego języka poetyckiego, wzbogacił i uelastycznił formy polskiego wiersza, wzbogacił repertuar polskich gatunków literackich i stylistycznych możliwości, wyraził ogromną skalę ludzkich przeżyć: od tragizmu równego Eurypidesowi do udręki osobistej utraty, od miłosnego oczekiwania do radości z własnego, spokojnego domu, od obywatelskiej troski, od wiary w ład tego świata do refleksji nad nieodgadnioną dziwnością ludzkich losów. Prostota, czystość i celność poetyckiego wyrazu uderza i dziś czytelnika jego poezji.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#JaremaMaciszewski">Kochanowski nie był pisarzem politycznym, choć pisał przecież dużo na tematy bezpośrednio związane z ówczesną polityką. Toteż nie sądy dotyczące bezpośrednio losów państwa i właściwych kierunków rządzenia stanowią o istotnej wadze Kochanowskiego dla życia narodowego. Ale pierwszorzędne znaczenie ma dla nas wzór postawy pisarza-obywatela, który „swe pospolitej rzeczy służby oddał”, a jako autor „Odprawy posłów greckich” staje w rzędzie postępowych myślicieli, obrońców praworządności i parlamentarnych rządów przed anarchią szlachecką.</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#JaremaMaciszewski">Mógł na serio parafrazować horacjańskie exegi monumentum. Gdy pisał o sobie:</u>
          <u xml:id="u-58.18" who="#JaremaMaciszewski">„Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony</u>
          <u xml:id="u-58.19" who="#JaremaMaciszewski">Polecę precz, poeta..., nie umrę, ani mię czarnymi</u>
          <u xml:id="u-58.20" who="#JaremaMaciszewski">Styks niewesoła zamknie odnogami swymi...</u>
          <u xml:id="u-58.21" who="#JaremaMaciszewski">O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie;</u>
          <u xml:id="u-58.22" who="#JaremaMaciszewski">I różnego mieszkańcy świata Anglikowie;</u>
          <u xml:id="u-58.23" who="#JaremaMaciszewski">Mnie Niemiec i waleczny Hiszpan, mnie poznają...” — miał tak prawo pisać.</u>
          <u xml:id="u-58.24" who="#JaremaMaciszewski">Największy poeta dawnej Polski, a i całej ówczesnej Słowiańszczyzny, dla następnych stuleci żywa tradycja świadomości narodu i państwa, spełniał Kochanowski rolę inspiracji tak samo artystycznej, jak ideowej, stał się w dobie niewoli politycznej ważnym symbolem trwałości i niezniszczalności kultury polskiej — obecnie stanowi niezwykły w skali światowej fenomen twórczości dawnego mistrza tak żywo i bezpośrednio oddziałującej na czytelników uczonych i prostych ludzi, literatów i amatorów dobrej poezji, czytelników książek i odbiorców najbardziej nowoczesnych środków przekazu. Jan Kochanowski po czterech stuleciach dalej mówi do swego narodu, nie zatracił z nim głębokiej więzi, którą w tak niezwykły sposób nawiązał ze swymi, jakże innymi od nas, rówieśnikami.</u>
          <u xml:id="u-58.25" who="#JaremaMaciszewski">Znaczenie twórczości Kochanowskiego rozumieli wielcy twórcy kultury polskiej. Nawiązywali do twórczości i życia Kochanowskiego pisarze Oświecenia. Dla wielkiej poezji romantycznej Kochanowski stanie się najwyższą tradycją kultury narodowej.</u>
          <u xml:id="u-58.26" who="#JaremaMaciszewski">„Wszak lipa czarnoleska, na głos Jana czuła</u>
          <u xml:id="u-58.27" who="#JaremaMaciszewski">Tyle rymów natchnęła!”</u>
          <u xml:id="u-58.28" who="#JaremaMaciszewski">mówi bohater „Pana Tadeusza”, opiewając piękno rodzinnego krajobrazu. Słowacki w „Beniowskim” z głęboką czcią wskazuje na Kochanowskiego jako na swego poetyckiego przodka.</u>
          <u xml:id="u-58.29" who="#JaremaMaciszewski">Również Norwid widzi w dorobku Kochanowskiego istotę poezji polskiej, określając ją „rzeczą czarnoleską”.</u>
          <u xml:id="u-58.30" who="#JaremaMaciszewski">Wśród spadkobierców poetyckich Jana Kochanowskiego znajdują się Leopold Staff i Julian Tuwim, podejmujący w tytule tomu swych wierszy motyw norwidowskiej „rzeczy czarnoleskiej”. Jest wśród nich również Władysław Broniewski, autor współczesnych trenów poświęconych córce.</u>
          <u xml:id="u-58.31" who="#JaremaMaciszewski">Twórczość Kochanowskiego jest nadal niewyczerpanym źródłem dla wielkiej poezji i sztuki polskiej, dla kultury narodowej.</u>
          <u xml:id="u-58.32" who="#JaremaMaciszewski">Obywatele Posłowie! „Wy, którzy Pospolitą Rzeczą władacie”! Wnoszę o przyjęcie przedłożonego projektu uchwały w sprawie narodowego wydania dzieł wszystkich mistrza z Czarnolasu.</u>
          <u xml:id="u-58.33" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały Sejmu — zreferowanej tak pięknie przez posła Jaremę Maciszewska ego — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej podjął uchwałę w sprawie narodowego wydania dzieł wszystkich Jana Kochanowskiego.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Powołanie na stanowisko Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
          <u xml:id="u-59.10" who="#StanisławGucwa">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów obywatela Piotra Jaroszewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę przedstawić Wysokiej Izbie wniosek o powołanie obywatela Janusza Górskiego na stanowisko Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PiotrJaroszewicz">Janusz Górski urodził się w 1929 roku w Międzyrzecu Podlaskim, w rodzinie nauczycielskiej. W latach 1948–1952 studiował w Uniwersytecie Warszawskim, uzyskując w 1952 r. dyplom magistra prawa. Pracę zawodową rozpoczął w 1950 r. w Uniwersytecie Warszawskim jako zastępca asystenta.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PiotrJaroszewicz">W roku 1952 przeszedł do pracy w Szkole Głównej Planowania i Statystyki, gdzie jako pracownik dydaktyczno-naukowy w roku 1958 zdobył stopień doktora, a w 1962 r. — stopień naukowy doktora habilitowanego. W 1969 r. Rada Państwa nadała Januszowi Górskiemu tytuł naukowy profesora nadzwyczajnego nauk ekonomicznych, a w 1974 r. — profesora zwyczajnego.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PiotrJaroszewicz">W latach 1972–1975 był rektorem Uniwersytetu Łódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#PiotrJaroszewicz">W lutym 1975 r. został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki. Na tym stanowisku kierował całokształtem działalności uczelni uniwersyteckich.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#PiotrJaroszewicz">Od sierpnia 1978 r. pełni obowiązki kierownika Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#PiotrJaroszewicz">Jest członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#PiotrJaroszewicz">Duże osiągnięcia zdobyte w wieloletniej pracy naukowej oraz w działalności dydaktyczno-wychowawczej i administracyjnej, jak również walory osobiste obywatela Janusza Górskiego skłoniły mnie do wysunięcia jego kandydatury na stanowisko Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#PiotrJaroszewicz">Proszę Wysoki Sejm o zatwierdzenie przedłożonego przeze mnie wniosku. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Premierowi.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie wniosku przedstawionego przez Prezesa Rady Ministrów?</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#StanisławGucwa">Przypominam, że zgodnie z art. 51 regulaminu — Sejm powołuje i odwołuje członków Rządu zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#StanisławGucwa">Na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej proponuję podjęcie uchwały w sprawie powołania obywatela Janusza Górskiego na stanowisko Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — podjął uchwałę w sprawie powołania obywatela Janusza Górskiego na stanowisko Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki.</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#StanisławGucwa">Obecnie o głos prosi Minister Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki obywatel Janusz Górski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JanuszGórski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę podziękować Prezesowi Rady Ministrów za wysuniętą propozycję, a Wysokiemu Sejmowi za decyzję powierzenia mi odpowiedzialnej i zaszczytnej funkcji Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki. Nominację tę przyjmuję ze szczególnym wzruszeniem.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#JanuszGórski">W dniu dzisiejszym Wysoki Sejm zaakceptował przedłożone przez Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej kierunki prac nad realizacją harmonogramu wdrażania w życie uchwały XII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Sformułowane w referacie Prezesa Rady Ministrów i w toku dyskusji wnioski są dla resortu nauki, szkolnictwa wyższego i techniki kierunkowymi wytycznymi działania. Pragnę zapewnić Wysoki Sejm, że wraz z moimi współpracownikami konsekwentnie zmierzać będziemy do realizacji nałożonych na nas zadań, których pomyślne wykonanie odgrywa istotną rolę w całokształcie procesu budowy rozwiniętego społeczeństwa socjalistycznego w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#JanuszGórski">Charakter tych zadań jest rozległy i złożony, obejmuje zarówno kreowanie nowych programów badawczych, odpowiadających aktualnym potrzebom społeczno-ekonomicznym Polski, jak i doskonalenie systemowych i organizacyjnych rozwiązań w sferze planowania i zarządzania nauką i wykorzystaniem w praktyce jej osiągnięć.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#JanuszGórski">Ich motywem przewodnim — co znalazło swoje odbicie w debacie poselskiej — jest podkreślenie ścisłych, wzajemnych powiązań nauki z praktyką, uczynienie z nauki siły motorycznej, przyspieszającej realizację polityki dynamicznego rozwoju kraju. Tym samym konkretyzuje się w naszej rzeczywistości jedna z podstawowych idei socjalizmu o wzrastającej roli nauki w nowych warunkach ustrojowych i o jej nieodłącznym związku z ogólnymi procesami rozwojowymi społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#JanuszGórski">Był w realizację tej idei bez reszty zaangażowany przedwcześnie zmarły, wybitny uczony Minister Sylwester Kaliski, z którym miałem zaszczyt przez ostatnie lata na co dzień współpracować. Szczególnie aktywnie uczestniczył on w przygotowaniu XII Plenum KC PZPR, w nakreślaniu propozycji realizacji jego postanowień. Tę ideę, wynikającą z najgłębszych ustrojowych i patriotycznych racji, będziemy w naszym działaniu rozwijać i umacniać.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#JanuszGórski">Tej idei służyć też będzie kształcona w 90 uczelniach kadra przyszłej socjalistycznej inteligencji. Z myślą o niej wdrażać będziemy postulat podnoszenia jakości dydaktyki i wychowania tak, by obok gruntownej i rzetelnej wiedzy fachowej kształtować postawy aktywności zawodowej i społecznej, umiejętności twórczej pracy i racjonalnego gospodarowania, zaangażowanie w procesy rozwojowe kraju.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#JanuszGórski">Przed rokiem sprecyzowane zostały założenia prac nad modelem przyszłej szkoły wyższej. Wśród nich wysuwają się na czoło postulaty zacieśnienia związków dydaktyki akademickiej z praktyką gospodarczą i realizacji programu wychowawczego częściowo przez bezpośredni udział w procesie pracy.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#JanuszGórski">Rozważamy też drogi i metody niezbędne dla utrzymania wysokich kryteriów w kształceniu i promowaniu pracowników nauki. Chcemy zwiększyć rolę w tym procesie mechanizmu samorządowego środowiska akademickiego, aby zwiększyć także rolę merytorycznej opinii reprezentowanej przez Centralną Komisję Kwalifikacyjną.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#JanuszGórski">Istotną rolę w realizacji tego programu powinna spełniać młodzież studencka. Pragniemy umacniać w ramach uczelni stosunki partnerskie z młodzieżą. Uważamy, że konieczne jest zwiększenie wymagań stawianych młodzieży akademickiej.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#JanuszGórski">W warunkach rewolucji naukowo-technicznej wymagania stawiane przez życie, przez kadrę wysoko kwalifikowaną stale rosną. Zadania te spotkały się ze zrozumieniem młodzieży i fakt ten jest najlepszą rękojmią realizacji tych zadań.</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#JanuszGórski">Ściśle podkreślać też będziemy i stosować zasadę jedności dydaktyki, wychowania i badań naukowych jako podstawowego warunku efektywności działalności szkół wyższych.</u>
          <u xml:id="u-62.11" who="#JanuszGórski">W sformułowaniu całego szeroko omawianego programu, w ramach dyskusji poprzedzającej Plenum, brały licznie udział środowiska naukowe. Płynęło to ze zrozumienia potrzeb kraju, umocnienia przez twórczość naukową pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Zaangażowanie polskich uczonych w dzieło doskonalenia i intensyfikacji działalności naukowo-badawczej stanowi rękojmię pomyślnego spełnienia nakreślonych na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu zadań. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-62.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#StanisławGucwa">Informuję, że do Prezydium Sejmu wpłynęło zapytanie posła Kazimiery Plezi do Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług o następującym brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#StanisławGucwa">„Władze polityczne i państwowe wiele uwagi poświęcają problemom zaopatrzenia rynku wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#StanisławGucwa">Ważnym elementem dobrego rynku jest sprawnie funkcjonujący handel. Zbyt wolne tempo zmian, mających na celu usprawnienie handlu powoduje, że nie można osiągać takiego stanu rynku, na jaki pozwala rosnący wkład gospodarki na rzecz zaopatrzenia ludności.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#StanisławGucwa">W związku z powyższym zapytuję Obywatela Ministra, jakie resort podejmuje działania dla przezwyciężenia słabości w funkcjonowaniu handlu”. Prezydium Sejmu skierowało zapytanie do adresata.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#StanisławGucwa">Odpowiedzi na to zapytanie udzieli Minister Handlu Wewnętrznego i Usług obywatel Adam Kowalik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AdamKowalik">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Postawione zostało zapytanie — jakie resort podejmuje działania dla przezwyciężenia słabości w funkcjonowaniu handlu. Pytanie ma charakter ogólny. Chciałbym, aby moja odpowiedź była możliwie pełna. Ramy czasowe zmuszają mnie jednak do posługiwania się skrótami.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#AdamKowalik">Rynek nasz w ostatnich zwłaszcza latach kształtuje się w warunkach wzrostu zamożności społeczeństwa. Wyłania to nowe potrzeby towarowe. Rynek odczuwa w wielu dziedzinach trudności wysokiego wzrostu. Sprawna praca handlu trudności te może i powinna łagodzić. To założenie było główną przesłanką wdrażanej od dwóch lat reformy handlu. Stworzone zostały warunki lepszego działania w poszczególnych kompleksach, uściślony zakres odpowiedzialności za segmenty rynku.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#AdamKowalik">Dzisiaj można formułować ocenę, że podstawowe założenia reformy sprawdzają, się, chociaż proces doskonalenia organizacji nie został zakończony. Mamy bowiem świadomość uwidaczniających się licznych jeszcze niedomagań i słabości w funkcjonowaniu handlu.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#AdamKowalik">Rok ostatni zwłaszcza przyniósł zauważalny postęp we współpracy handlu z przemysłem. Materialnym tego wyrazem jest dokładniejsza analiza rynku, wyraźne zwiększenie elastyczności asortymentowej. Pozwoliło to łagodzić występujące niedobory określonych towarów. Dokonano wnikliwej analizy stanu zapasów, co umożliwiło pełniejsze włączenie ich do obrotu. Zaostrza się odbiór jakościowy.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#AdamKowalik">Podejmowane są przedsięwzięcia zapewniające lepszą sprawność przebiegów towarowych oraz funkcjonowania sklepów i magazynów. Nocnymi dostawami towarów objęto już ponad 14 tysięcy sklepów. W około 70% sieci detalicznej inwentaryzacje prowadzi się bez przerwania sprzedaży, częstotliwość ich ograniczono. Większość magazynów pracuje na pełne dwie zmiany. Widocznie rozszerzono sieć sklepów samoobsługowych i preselekcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#AdamKowalik">Wysoka Izbo! Nasz handel pracuje w warunkach trudnych. Uciążliwość zawodu jest znaczna. Wśród pracowników handlu 80% stanowią kobiety. Połowa — to młodzi ludzie. Borykamy się więc z dużą płynnością kadr. Myślę, że mam prawo powiedzieć, iż rzetelna praca znakomitej większości spośród wielosettysięcznej rzeszy pracowników handlu zasługuje na społeczne uznanie. Tym bardziej więc obliguje nas to do podejmowania skutecznych prób uporania się ze sprawami trudnymi, stanowiącymi w naszych dzisiejszych warunkach może nawet nie margines zjawisk powodujących krytykę społeczną potęgujących i tak istniejące trudności i napięcia w zaopatrzeniu ludności. Chodzi mi o te przypadki, które kolidują z wymogami etyki zawodowej pracowników handlu. Przypadki takie — pragnę to stanowczo stwierdzić — traktujemy ostro, bezwzględnie i z całą konsekwencją. W pierwszym półroczu bieżącego roku za. poważniejsze nieprawidłowości skierowano do kolegiów orzekających i organów ścigania blisko 5 tys. spraw; ukarano służbowo blisko 5 tys. osób, zwolniono z pracy ponad 400 pracowników. Są to sprawy przykre, przeciwdziałamy więc przede wszystkim ich powstawaniu.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#AdamKowalik">Wysoki Sejmie! Podejmując na co dzień wspólnie z władzami wojewódzkimi działania likwidujące napięcia rynkowe, intensywnie myślimy nad perspektywą dalszego usprawnienia handlu. Biuro Polityczne i Prezydium Rządu zatwierdziły ostatnio ważki dokument pod tytułem „Kierunki unowocześnienia funkcjonowania handlu”. Zawarto w nim węzłowe zadania i określono działania na najbliższych lat kilkanaście. W szczególności dotyczą one gospodarowania czynnikiem ludzkim i tworzenia nowoczesnej bazy materialno-technicznej. Określona została koncepcja i polityka inwestowania. Niektóre założenia programu są już realizowane. Tak więc przygotowano program budowy dużych hal targowych, obiektów funkcjonalnych, tanich, opartych na nowoczesnych rozwiązaniach, realizowanych przez własne wykonawstwo. Budowę pierwszej hali o powierzchni 10 tys. m2 rozpoczęto. W pełni przygotowanych jest następnych siedem.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#AdamKowalik">W miarę powstawania warunków, ale możliwie szybko, zakłada się wybudowanie przynajmniej jednej takiej hali w każdym mieście wojewódzkim i po kilka w większych aglomeracjach miejsko-przemysłowych. W perspektywie łączymy z funkcjonowaniem tych obiektów określone nadzieje na poprawę warunków zaopatrzenia ludności.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#AdamKowalik">Szeroko wdrażany jest system ajencyjny. W warunkach sieci rozproszonej, drobnej, trudnej do ogarnięcia jest to realistyczna próba szukania praktycznych dróg poprawy funkcjonowania handlu, a także towarowego wzmocnienia rynku. Tego się jednak nie osiągnie z dnia na dzień. Potrzeba czasu, chociażby niezbędnego czasu, by to poważne zamierzenie w sposób odczuwalny wdrożyć, by przełamać różnego rodzaju bariery, w tym natury psychologicznej. Dziś funkcjonuje już około 5 tys. takich sklepów. Do końca roku przybędzie dalszy tysiąc. Zaś w roku nadchodzącym liczba ajencyjnych sklepów wzrośnie do około 13–15 tys. I będzie to już, wielkość zauważalna, odczuwalna na rynku. Systemem tym obejmiemy zgodnie z decyzją Rządu także niektóre usługi i część gastronomii. Wygospodarowane zaś tą drogą etaty przeznaczymy na kadrowe wzmocnienie sieci podstawowej, sieci wielkich sklepów, prowadzonych bezpośrednio przez organizacje handlowe.</u>
          <u xml:id="u-64.9" who="#AdamKowalik">Przedstawione zostały komisji partyjno-rządowej i zyskały jej aprobatę propozycje rozwiązań w zakresie, systemu ekonomiczno-finansowego w handlu. Mają one charakter nowatorski, są propozycją rozwiązań konsekwentnych, wprowadzających pożądaną stabilność. System ten, po jego akceptacji, doprowadzony zostanie do podstawowego ogniwa, to jest sklepu. Spowodować on musi postępującą poprawę w funkcjonowaniu sieci. Upatrujemy, że materialne przesłanki tej poprawy wyrażą się w działaniu na rzecz lepszego zaopatrzenia i presji w tym względzie ze strony załóg sklepowych na określone służby przedsiębiorstw. Efekty pracy każdego sklepu pozostaną w prostym i bezpośrednim związku z wynagradzaniem tam pracujących. System zakłada odejście od limitowania zatrudnienia w handlu.</u>
          <u xml:id="u-64.10" who="#AdamKowalik">Wysoki Sejmie! Funkcjonowanie handlu i jego problemy są systematycznie omawiane na posiedzeniach Komitetu d/s Rynku Wewnętrznego i naszej sejmowej komisji. Uwagi, wnioski, opinie tam prezentowane staramy się rzetelnie wykorzystywać. Nadchodzące tygodnie — to okres wzmożonych zakupów świątecznych, okres szczytów handlowych. Zgromadzone są rezerwy, uzgodnione dostawy, zaprogramowane działania, a wszystko to stwarza przesłanki, w oparciu o które, mogę zapewnić Wysoką Izbę, iż można oczekiwać sytuacji nie gorszej, a na rynku żywnościowym — lepszej nawet niż w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-64.11" who="#AdamKowalik">Wyrażam przekonanie, że działalność handlu w tym trudnym okresie zyska pozytywną ocenę naszego społeczeństwa. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-64.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi. Sprawę zapytania posła Kazimiery Flezi uważam za wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#StanisławGucwa">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Sejmu został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#StanisławGucwa">Proszę Obywatelkę Sekretarza Posła Jolantę Morawską o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JolantaMorawska">Bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu odbędą się następujące posiedzenia:</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JolantaMorawska">1) Komisji Mandatowo-Regulaminowej — sala nr 67,</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#JolantaMorawska">2) wspólne posiedzenie Komisji Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług oraz Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — sala kolumnowa,</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#JolantaMorawska">3) wspólne posiedzenie Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej — sala nr 118.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#StanisławGucwa">Na tym kończymy 19 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#StanisławGucwa">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#StanisławGucwa">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#StanisławGucwa">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 45)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>