text_structure.xml
399 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 18. min. 05.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Zbigniew Gertych i Piotr Stefański.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewGertych">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZbigniewGertych">Na sekretarzy powołuję posłów Apolonię Czernik i Jana Koniecznego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ZbigniewGertych">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Apolonia Czernik.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ZbigniewGertych">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ZbigniewGertych">Protokół 58 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ZbigniewGertych">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ZbigniewGertych">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ZbigniewGertych">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ZbigniewGertych">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ZbigniewGertych">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdania Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o projektach:</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ZbigniewGertych">1) ustawy budżetowej na rok 1985 (wspólne z Komisją Prac Ustawodawczych) (druki nr 530 i 540);</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#ZbigniewGertych">2) uchwały w sprawie bilansu płatniczego państwa na 1985 rok (druki nr 531 i 541);</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#ZbigniewGertych">3) uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na 1985 rok (druki nr 532 i 542);</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#ZbigniewGertych">4) uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1985 rok (druki nr 533 i 543);</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#ZbigniewGertych">5) uchwały w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na 1985 rok (druki nr 534 i 544);</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#ZbigniewGertych">6) uchwały w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe (druki nr 535 i 545).</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#ZbigniewGertych">Głos ma sprawozdawca poseł Jan Kamiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanKamiński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rok bieżący jest kolejnym rokiem postępującej normalizacji gospodarczej i finansowej kraju. Znajduje to wyraz we wzroście dochodu narodowego, we wzroście produkcji przemysłowej i rolnej, w pomyślnym rozwoju wymiany handlowej z krajami socjalistycznymi, w obniżaniu się stopy inflacji.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanKamiński">Z uznaniem odnotować należy przewidywaną realizację w bieżącym roku generalnych założeń planu, odnoszących się do sytuacji pieniężno-rynkowej. Po raz pierwszy bowiem od kilku lat strumień popytu kreowany z bieżących dochodów ludności zostanie zrównoważony wartościowo w globalnych rozmiarach z podażą towarów i usług. Równocześnie, w granicach zbliżonych do planowanych, ukształtuje się wskaźnik wzrostu cen. Także przyrost zasobów pieniężnych ludności według oceny Narodowego Banku Polskiego nie będzie odbiegał od przewidywanych rozmiarów. Są to korzystne tendencje, świadczące o nasilaniu się zjawisk pozytywnych, budzących nadzieję na dalszy sukcesywny postęp w pokonywaniu wielu jeszcze trudności.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JanKamiński">Występują jednocześnie w bieżącym roku zjawiska niekorzystne, do których należy wzrost płac, znacznie wyprzedzający wzrost wydajności pracy, a także nadmierny przyrost nowo rozpoczynanych inwestycji, przy zwiększających się opóźnieniach w oddawaniu obiektów do eksploatacji. Nie jest ponadto wykonywany w pełni plan eksportu do krajów II obszaru płatniczego. Fakty te osłabiają rozmiary zjawisk konstruktywnych i tempo wyhamowywania stopnia inflacji. Przewidywany stan naszej gospodarki w końcu bieżącego roku stanowi podstawę do prognozowania kierunków i skali rozwoju na rok 1985. Wychodząc z tych przesłanek, w listopadzie bieżącego roku, Rada Ministrów uchwaliła Centralny Plan Roczny na 1985 rok. Prace nad Centralnym Planem Rocznym poprzedzone były szeroką społeczną konsultacją. W tej sprawie zajęła również stanowisko Wysoka Izba podejmując stosowną uchwałę.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JanKamiński">W sformułowaniu ogólnych celów planu uznano m.in. za niezbędne osiągnięcie w 1985 r. „wydatnej poprawy równowagi gospodarczej oraz obniżenie tempa inflacji”. W celu osiągnięcia poprawy równowagi gospodarczej zakłada się w stosunku do bieżącego roku wzrost w 1985 r.:</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JanKamiński">— dochodu narodowego wytworzonego o 3–3,5%,</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JanKamiński">— wolumenu sprzedaży wyrobów robót i usług własnej produkcji przemysłu uspołecznionego o 4–4,5%,</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JanKamiński">— eksportu towarów o około 7%,</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JanKamiński">— wydajności pracy co najmniej o 3–3,5%.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JanKamiński">W Centralnym Planie Rocznym przyjęto w sferze podziału dochodu narodowego:</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JanKamiński">— przeznaczenie przewidzianego przyrostu dostaw na rynek towarów i usług w całości na poprawę równowagi rynkowej;</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JanKamiński">— utrzymanie w 1985 r. na poziomie osiągniętym w roku 1984 realnej siły nabywczej przeciętnych wynagrodzeń oraz rent i emerytur;</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#JanKamiński">— utrzymanie w roku 1985 nakładów inwestycyjnych w gospodarce narodowej na poziomie 1984 r.;</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#JanKamiński">— zapewnienie opłacalności produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#JanKamiński">Do ograniczenia procesów inflacyjnych dążyć się będzie przez doskonalenie systemu oddziaływania na kształtowanie poziomu cen, dochodów ludności, przez stosowną realizację polityki finansowej i kredytowej oraz wiązanie siły nabywczej ludności i odpowiednie zwiększenie podaży towarów rynkowych i usług.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#JanKamiński">Określone w Centralnym Planie Rocznym zadania mają swój finansowy wyraz w budżecie państwa. Projekt budżetu pozostaje w ścisłej zależności z założeniami Centralnego Planu Rocznego. Wielkość zaplanowanych dochodów w budżecie jest wyrazem przewidywanych efektów gospodarczych w Centralnym Planie Rocznym, a znaczna część wydatków budżetowych służy realizacji polityki gospodarczej państwa.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#JanKamiński">Te wzajemne powiązania zostały przedstawione w wystąpieniu Ministra Finansów na posiedzeniu Sejmu w dniu 3 grudnia br. w trakcie referowania projektu ustawy budżetowej na rok 1985. Z informacji tej wynika również, że rok bieżący będzie kolejnym rokiem utrzymywania się deficytu budżetowego. Przyjęte ustawowe rozwiązania, dotyczące gospodarki finansowej rad narodowych wymagają, aby oddzielnie rozpatrywać dwie części składające się na budżet państwa. Chodzi tu o budżety terenowe i budżet centralny. Budżety terenowe zamkną się w bieżącym roku nadwyżkami w wysokości około 50 mld zł, natomiast budżet centralny deficytem w wysokości ok. 129 mld zł. Będzie to więc deficyt niemal równy zakładanemu w ustawie budżetowej w części dotyczącej budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#JanKamiński">Uzyskane zostaną ponadplanowe dochody budżetowe głównie: z podatku obrotowego, z lokaty w budżecie pozostałości środków Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej oraz z podatku od płac i ze składek na ubezpieczenia społeczne. Te ostatnie źródła przekroczenia dochodów budżetowych nie mogą wywoływać zadowolenia. Są to źródła! pochodzące bezpośrednio od płac, a więc spowodowane ponadplanowymi wypłatami wynagrodzeń, ponad ustalenia Centralnego Planu Rocznego. Poniżej planu ukształtują się natomiast wpływy z podatku dochodowego i z tytułu rozliczeń amortyzacji. Są one wynikiem niższego niż planowano udziału budżetu w zysku przedsiębiorstw oraz większego od założonego w planie zakresu ulg z tytułu rozliczeń amortyzacji.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#JanKamiński">Jeżeli chodzi o wydatki budżetowe, to powyżej założeń ustawy ukształtują się przede wszystkim wydatki na cele socjalne i kulturalne, wydatki na ubezpieczenia społeczne oraz wydatki na inwestycje i remonty kapitalne.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#JanKamiński">Ostateczne wyniki realizacji budżetu 1984 r. będą przedmiotem odrębnej debaty i oceny Wysokiej Izby po zamknięciu roku i złożeniu sprawozdania przez Rząd.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#JanKamiński">Projekt budżetu państwa na 1985 r. zamyka się deficytem w kwocie około 138 mld zł. Wynika to ze wzrostu wydatków w stosunku do przewidywanego wykonania za 1984 r. o 18,4%, przy wzroście dochodów tylko o 14,6%. Wartość niedoboru w stosunku do ogólnych wydatków budżetu stanowi więc 3,5%, podczas gdy w roku bieżącym udział ten wynosi 3,8%.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#JanKamiński">Decydujący wpływ na wzrost wydatków budżetowych mają dotacje do konsumpcji towarów i usług sprzedawanych ludności po cenach niższych od kosztów. Podobny kwotowo wzrost wykazują wydatki na cele socjalne i kulturalne. Zwiększają się także wydatki na inwestycje i remonty kapitalne. Wyższe będą wydatki na ubezpieczenia społeczne. W wydatkach budżetowych dominować więc nadal będą elementy charakteru socjalno-opiekuńczego.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#JanKamiński">Istnieje ponadto konieczność sfinansowania wszystkich przechodzących na 1985 rok skutków zmian cen i płac wprowadzonych w bieżącym roku. Przewiduje się także zwrot do Narodowego Banku Polskiego kwot wynikających z rewaloryzacji wkładów oszczędnościowych o wartości około 80 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#JanKamiński">O wzroście dochodów budżetowych w 1985 r. decydują wpłaty przedsiębiorstw z tytułu podatków: obrotowego, dochodowego i od płac, wpłaty z amortyzacji oraz części składki na ubezpieczenia społeczne. Podstawowe przyrosty dochodów planuje się w dwóch tytułach: z podatku obrotowego o 130 mld zł i podatku dochodowego o 222 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#JanKamiński">Wpłaty przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej stanowić będą ponad 94% łącznej kwoty dochodów budżetu. Najwyższy kwotowo i procentowo przyrost dochodów założono z tytułu podatku dochodowego. Jest to wynikiem przewidywanego wzrostu zysku przedsiębiorstw i proponowanego podwyższenia na rok przyszły o 5% stopy opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#JanKamiński">Mając na uwadze stosunkowo wysoki stan środków finansowych w dyspozycji przedsiębiorstw, niski udział budżetu w ich zyskach oraz niekorzystne zjawiska wywołane tym stanem rzeczy, należy uznać propozycję podwyżki podatku dochodowego w 1985 r. za uzasadnioną. Realizacja tej propozycji, w połączeniu z rozwiązaniami dyscyplinującymi działalność inwestycyjną, poprzez wprowadzenie obowiązku wpłacania kaucji od nowo rozpoczynanych inwestycji budowlanych, ma na celu utrzymanie nakładów inwestycyjnych i płac w wielkościach przyjętych w Centralnym planie Rocznym. Rozwiązanie to ma istotne znaczenie dla przywracania równowagi inwestycyjnej, równowagi rynkowej i ograniczania stopy inflacji.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#JanKamiński">Projekty budżetów terenowych na 1985 r. zostały opracowane w trybie i na zasadach wynikających z ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego oraz Prawa budżetowego, stwarzającego radom narodowym odpowiednie warunki systemowe wzmacniające ich samodzielność finansową. Budżety terenowe, dzięki dotacji z budżetu centralnego, są zrównoważone. Dochody własne pozwolą radom narodowym pokryć swoje wydatki w 90%. Reszta wydatków zostanie pokryta z dotacji ogólnej dla budżetów terenowych w kwocie 120 mld zł. Uwzględniając nadwyżki budżetowe rad narodowych z roku bieżącego, będą one dysponowały wystarczającymi środkami finansowymi dla zaspokojenia swoich potrzeb lokalnych.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#JanKamiński">Wysoka Izbo! W zakresie zagadnień dotyczących sytuacji płatniczej naszego kraju na uwagę zasługuje pomyślny rozwój wymiany handlowej, jak również całokształtu współpracy gospodarczej z krajami członkowskimi wspólnoty socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#JanKamiński">W roku bieżącym wpływy z eksportu wzrosną w porównaniu z rokiem ubiegłym ok. 13% i będą wyższe od założonych w bilansie. Również wydatki na import będą większe od zeszłorocznych o ponad 11% i od założonych w planie również.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#JanKamiński">Zadłużenie wobec krajów socjalistycznych wyniesie na koniec bieżącego roku około 4,7 mld rubli transferowych. Jest to wynik rozszerzenia zakresu współpracy z krajami socjalistycznymi i pozyskania dodatkowych kredytów. Działania Rządu w tym zakresie należy uznać za zgodne z udzielonym przez Sejm upoważnieniem do przekroczenia poziomu zadłużenia określonego w uchwale Sejmu w przypadku rozszerzenia zakresu współpracy i pozyskania dodatkowych kredytów.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#JanKamiński">Z projektu bilansu płatniczego na 1985 rok wynika, że rok ten będzie okresem nie tylko kontynuowania, ale i pogłębiania współpracy z krajami Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#JanKamiński">Jednakże obroty handlowe z tymi krajami zaplanowano dość ostrożnie — zakładając ich kilkuprocentowy wzrost. Postuluje się, podobnie jak w roku bieżącym, upoważnienie Rządu przez Sejm do przekroczenia granicy zadłużenia określonego w bilansie płatniczym na kwotę 5,3 mld rubli transferowych.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#JanKamiński">Inaczej kształtują się nasze stosunki handlowe z krajami kapitalistycznymi. Sytuacja ta zaczyna powoli ulegać zmianom. Jest jednak jeszcze za wcześnie na formułowanie ostatecznych Wniosków co do perspektyw normalizacji stosunków finansowo-kredytowych z Zachodem. Dlatego też projekt bilansu płatniczego, uwzględniając ograniczenia kredytowe, nie zakłada zwiększonego napływu kredytów koniecznych do ożywienia gospodarki.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#JanKamiński">Zadłużenie w obszarze walutowym krajów kapitalistycznych, które zgodnie z uchwałą Sejmu miało się zamknąć w bieżącym roku w granicach 29,4 mld dolarów, będzie niższe i nie przekroczy prawdopodobnie 28,1 mld dolarów.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#JanKamiński">Na rok przyszły — przy utrzymaniu się dotychczasowych warunków zewnętrznych — planowany jest umiarkowany wzrost wpływów z eksportu w granicach 7–9%, tj. do kwoty 6,35 mld dolarów. Natomiast wzrost wydatków na import zakładany jest w wysokości 7%, tj. do kwoty 4,8 mld dolarów. Planuje się osiągnięcie dodatniego salda obrotów handlowych w kwocie 1,55 mld dolarów, a więc nieco powyżej planowanego salda na rok bieżący.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#JanKamiński">Zadłużenie na koniec 1985 r., po spłaceniu zobowiązań kredytowych i odsetek o łącznej wartości 2,2 mld dolarów, wyniesie około 30 mld dolarów.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#JanKamiński">Projekt planu kredytowego przedłożony obywatelom posłom powstał we wzajemnej koordynacji jego założeń z projektami Centralnego Planu Rocznego i budżetu państwa. Plan zakłada wzrost kredytów o 10,2%, w tym dla gospodarki uspołecznionej o 9%. Przyrost kredytów obrotowych jest niższy od planowanego wzrostu zapasów. Przyjęto bowiem, że zwiększać się powinien udział środków własnych przedsiębiorstw w finansowaniu wzrostu środków obrotowych. W konsekwencji udział kredytu obrotowego w finansowaniu przyrostu zapasów planuje się na 21% wobec ok. 23% w roku bieżącym. W wyższym stopniu kredytowany będzie przyrost zapasów w handlu w celu umożliwienia ich odbudowy.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#JanKamiński">Wobec znacznego zaangażowania kredytów w finansowaniu kontynuowanych inwestycji centralnych i znacznej liczby inwestycji przedsiębiorstw na finansowanie nowych inwestycji odtworzeniowo-modernizacyjnych w przedsiębiorstwach prowadzących preferowaną działalność pozostaje kwota kredytów około 20 mld zł i taka sama kwota na zakupy maszyn, urządzeń i środków transportowych.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#JanKamiński">Plan zakłada zwiększenie o 14,5% wypłat kredytów dla gospodarki nie uspołecznionej, przy czym najszybciej wzrosnąć mają wypłaty kredytów na działalność produkcyjną w indywidualnych gospodarstwach rolnych.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#JanKamiński">Wzrosną również wypłaty na indywidualne budownictwo mieszkaniowe przeznaczone na pokrycie najbardziej niezbędnych potrzeb i przy udziale zwiększonych środków ludności.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#JanKamiński">Plan przewiduje kredyt na sfinansowanie niedoborów budżetu państwa w kwocie 138 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#JanKamiński">Przyrost wkładów oszczędnościowych ludności planuje się w wysokości 210 mld zł. Jest on wyższy niż przewidywany w roku 1984, gdyż założono, że część równowartości depozytowych bonów rewaloryzacyjnych w wyniku zastosowania zachęt finansowych pozostanie na rachunkach oszczędnościowych w bankach.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#JanKamiński">Planowany przyrost emisji pieniądza gotówkowego wyniesie 115 mld zł, co jest uzasadnione potrzebami obrotu pieniężnego. Jest to przyrost niższy od założeń planu 3-letniego.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#JanKamiński">Mimo założonego dość znacznego wzrostu środków gromadzonych na rachunkach bankowych przez przedsiębiorstwa i inne jednostki uspołecznione, przyrost kredytów nie znajduje pełnego pokrycia w przyroście środków, którymi będą dysponowały banki. Planowany niedobór ocenia się na około 40 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#JanKamiński">Banki będą kontynuować politykę trudnego pieniądza. Polityka ta będzie zróżnicowana w stosunku do poszczególnych gałęzi gospodarki i przedsiębiorstw, w zależności od preferencji gospodarczych i od poziomu efektywności gospodarki kredytobiorców. Działalność kredytowa zmierzać będzie do stymulowania wzrostu efektywności oraz rozwoju tej produkcji, która jest najbardziej potrzebna.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#JanKamiński">Banki będą oddziaływać na przedsiębiorstwa poprzez zróżnicowany dostęp do kredytów. Przewiduje się podwyższenie oprocentowania kredytów. Podstawowa stopa procentowa od kredytów zaciąganych przez przedsiębiorstwa gospodarki uspołecznionej w 1985 r. będzie wynosić 12%, przy generalnie ulgowym oprocentowaniu — 9%. Ulgowe oprocentowanie, wynoszące od 5 do 9%, stosowane będzie w odniesieniu do kredytów udzielanych jednostkom handlu rynkowego i zaopatrzeniowego, jednostkom gospodarki rolnej i rybnej, jednostkom przemysłu rolno-spożywczego, spółdzielniom inwalidów i niewidomych oraz kredytów związanych z produkcją eksportową i kredytów na finansowanie zapasów celowych.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#JanKamiński">Kredyt dla spółdzielni mieszkaniowych będzie oprocentowany, podobnie jak w roku bieżącym, tj. na poziomie 1% na budownictwo wielorodzinne i 3% na budownictwo jednorodzinne. Z 6% do 9% podwyższy się oprocentowanie kredytów dla młodych małżeństw.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#JanKamiński">W projekcie bilansu przychodów i wydatków ludności przyjęto, że wzrost pieniężnych przychodów ludności wyniesie w 1985 r. 16,8%. Jest to tempo o 3,3 punkta niższe od przewidywanego przyrostu w roku 1984. Takie założenie wynika z konieczności ograniczenia procesów inflacyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#JanKamiński">Zakłada się, że wynagrodzenia za pracę wzrosną o ponad 13%, co oznacza utrzymanie ich realnej wartości na poziomie 1984 r.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#JanKamiński">Przyrost świadczeń społecznych przyjęty w planie zakłada wzrost wypłat emerytur i rent o ponad 16%. Przeciętna emerytura czy renta zwiększy się w stopniu zbliżonym do zakładanego wzrostu cen.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#JanKamiński">Przyrost przychodów ludności rolniczej z tytułu sprzedaży produktów rolnych jednostkom gospodarki uspołecznionej zaplanowano przy aktualnie obowiązujących cenach skupu.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#JanKamiński">Wydatki ludności na zakup towarów i usług, które mają wzrosnąć o ponad 16%, znajdą pokrycie w planowanym wzroście wolumenu podaży z uwzględnieniem założonego wzrostu cen detalicznych. Zakłada się przy tym, że będzie możliwe przy realizacji tych założeń zwiększenie o około 200 mld zł, to jest o ponad 30% stanu zapasów towarów w handlu, co jest konieczne w celu dalszego równoważenia rynku.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#JanKamiński">Wysoki Sejmie! Przedstawiony w dniu 3 grudnia br. przez Ministra Finansów projekt ustawy budżetowej na 1985 rok oraz projekt uchwały o bilansie płatniczym, a także zreferowane przez Prezesa Narodowego Banku Polskiego projekty: planu kredytowego wraz z bilansem pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założeniami polityki pieniężno-kredytowej banków na 1985 rok zostały rozpatrzone przez właściwe komisje sejmowe oraz Radę Społeczno-Gospodarczą. Uwagi i wnioski wynikające z prac komisji przeanalizowały cztery zespoły międzykomisyjne, a następnie odbyła się debata poselska nad przedłożonymi projektami dokumentów na wspólnym posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych, przy udziale prezydiów zainteresowanych komisji sejmowych. W pracach tych korzystano z opinii zespołu doradców sejmowych oraz Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie. Zainteresowane komis je rozpatrzyły także projekt uchwały zawierający wykaz cen urzędowych, projekt uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury oraz projekt uchwały w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na rok 1985.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#JanKamiński">W trakcie debaty poselskiej nad centralnymi planami finansowymi komisje wypowiedziały się generalnie za przyjęciem przedłożonych projektów planów. Niektóre z komisji wnioskowały jednakże o powiększenie wydatków budżetowych bez podania źródła ich pokrycia. Propozycje te łącznie spowodowałyby zwiększenie deficytu budżetowego o sumę 15 mld zł. Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych na wspólnym posiedzeniu, nie negując celowości potrzeb, uznały, że przy aktualnym stanie gospodarki nie należy powiększać deficytu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#JanKamiński">Projekt ustawy budżetowej wprowadza nowe instrumenty pośredniego oddziaływania na gospodarkę przedsiębiorstw, a mianowicie obowiązek wpłacania kaucji przez przedsiębiorstwa państwowe i inne jednostki gospodarcze podejmujące realizację nowych inwestycji kubaturowych oraz wykorzystania funduszu rezerwowego dotowanych przedsiębiorstw w celu zmniejszenia dotacji.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#JanKamiński">Pierwsza propozycja ma na celu ukierunkowanie środków inwestycyjnych na inwestycje modernizacyjne, dające szybciej efekty ekonomiczne. Ma także na celu większe zdyscyplinowanie działalności inwestycyjnej. Kaucje gromadzone będą na odrębnym koncie bankowym i podlegać będą zwrotowi, gdy spełnione zostaną założone warunki. Jedynie w wypadkach niezrealizowania tych założeń podlegają one wpłacie do budżetu. Projekt ten zyskał aprobatę poselską.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#JanKamiński">Druga propozycja przewiduje wykorzystanie środków funduszu rezerwowego przedsiębiorstw w celu zmniejszenia dotacji budżetowych. Jest to uzasadnione i zgodne z założeniami reformy, zmierzającymi do ograniczenia dotacji, zwłaszcza podmiotowych.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#JanKamiński">Rozpatrując pozytywnie propozycje podwyższenia stawki podatku dochodowego od jednostek gospodarki uspołecznionej do 65%, posłowie poddają pod rozwagę wniosek, aby w przyszłości dokonać ewentualnego zróżnicowania grup gospodarki i ustalić dla nich różne stawki tego podatku. Wniosek ten zmierza m.in. do ograniczenia stosowanej obecnie na szeroką skalę praktyki przyznawania ulg podatkowych. Znaczna część tych ulg ma charakter uznaniowy. Propozycja poselska zmierza do zastąpienia większości tych ulg rozwiązaniami charakteru systemowego.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#JanKamiński">Przedmiotem wnikliwych rozważań były dotacje dla przedsiębiorstw w istotny sposób rzutujące na wysokość wydatków budżetowych. Wiele z nich jest wynikiem realizacji założonych celów społecznych, na przykład dopłaty do artykułów konsumpcyjnych pierwszej potrzeby. Powstają jednakże wątpliwości, czy rozmiary, skala tych dopłat i ich zakres muszą być w przyszłości tak wysokie. Stanowią one obecnie ponad 1/4 wydatków budżetowych. Wpływają m.in. na trudności zbilansowania wydatków z dochodami, na utrzymywanie się nierównowagi budżetowej.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#JanKamiński">Posłowie wnioskowali o opracowanie koncepcji i mocniejsze powiązanie wzrostu płac z wydajnością pracy i wzrostem produkcji. Nie w pełni spójny system tych współzależności, szczególnie w niektórych grupach zawodowych, pociąga za sobą wzrost kosztów produkcji i w efekcie nieuzasadniony wzrost cen. Odbija się to ujemnie na wzroście wydatków budżetowych, ale przede wszystkim dezorganizuje gospodarkę.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#JanKamiński">Już w roku ubiegłym przy ocenie projektu budżetu na 1984 r., a zwłaszcza w lipcu br. przy ocenie sprawozdania z wykonania budżetu za 1983 r. zwracano uwagę na potrzebę opracowania kompleksowej koncepcji kształtowania właściwych relacji płac, rent i emerytur. Domagano się także zapewnienia motywacyjnego działania wynagrodzeń przez ich powiązanie z wynikami pracy przy pomocy systemu środków ekonomicznego oddziaływania. Jak długo będziemy wydawać więcej niż wypracujemy, tak długo budżet będzie deficytowy. Dlatego też wnioski są ponawiane, szczególnie pod kątem ich uwzględnienia przy opracowywaniu odpowiednich rozwiązań towarzyszących pracom nad założeniami planu społeczno-gospodarczego na lata 1986–1990.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#JanKamiński">Z myślą o założeniach planu społeczno-gospodarczego na przyszłe pięciolecie posłowie zgłosili ponadto dodatkowe uwagi. Wskazywano na potrzebę opracowania rozwiązań zmierzających do pilnej poprawy jakości produkcji. Wnioskowano, aby przedsiębiorstwom produkującym wyroby na eksport o złej jakości ograniczyć możliwość korzystania z ulg podatkowych i pozbawić je innych przywilejów, aby zastosować bardziej skuteczne sankcje finansowe również w stosunku do producentów złych wyrobów przeznaczonych na rynek wewnętrzny. Więcej uwagi poświęcić doskonaleniu procesów inwestycyjnych, dążąc do zawężenia liczby tytułów inwestycyjnych i skracania cykli budowy oraz potanienia kosztów wykonawstwa inwestycyjnego. W polityce podatkowej bardziej wnikliwie rozpatrywać wnioski o ulgi. Dążyć zgodnie ze wskazaniami Sejmu do ograniczania wysokości i zakresu dotacji budżetowych. W rozwoju produkcji rynkowej stwarzać sprzyjające warunki do szerszego udziału w tej produkcji drobnej wytwórczości. Kształtować politykę socjalną ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji materialnej grup społecznych o najniższych dochodach. Rozważyć w założeniach na przyszłe pięciolecie celowość utrzymania sztywnego zapisu proporcji podziału nakładów inwestycyjnych. Wnioskuje się, aby w tym zakresie stworzyć warunki do większej elastyczności działania Rządu w celu przyspieszenia procesów restrukturalizacji produkcji przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#JanKamiński">Wysoki Sejmie! W trakcie rozpatrywania projektu ustawy budżetowej na 1985 r. z dużą wnikliwością Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, a także międzykomisyjne zespoły poselskie poddały analizie planowane wydatki oraz możliwość dalszego powiększenia dochodów budżetowych. Działalność ta podyktowana była zobowiązaniem wynikającym z uchwały Wysokiego Sejmu. W podjętej przez Sejm uchwale w sprawie 3-letniego planu społeczno-gospodarczego przyjęto założenie uzyskania w 1985 r. zrównoważenia budżetu państwa. W rozpatrywanym projekcie ustawy założenia tego nie udało się osiągnąć.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#JanKamiński">Projekt budżetu na 1985 r. został opracowany rzetelnie, uwzględniając realia obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#JanKamiński">Wysoki Sejmie! Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów pozytywnie oceniła założenia polityki pieniężno-kredytowej, przedłożone projekty planu kredytowego oraz bilansu przychodów i wydatków ludności. Komisja sugeruje konsekwentne prowadzenie polityki trudnego pieniądza — polityki niezbędnej dla zapewnienia równowagi finansowej. Do projektu bilansu płatniczego państwa Komisja uwag nie zgłasza. W odniesieniu do projektu uchwały Sejmu w sprawie Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej Komisja stwierdza, że w 1985 r. fundusz ten będzie nadal podstawowym instrumentem regulującym wielkość dopływu środków na wynagrodzenia, chociaż planowane są bardziej drastyczne zasady obciążeń. Przewiduje się zmniejszenie wpłat na Państwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej z 68 do 60 mld zł, co wynika z prognozy obniżenia przyrostu wynagrodzeń podlegających obciążeniu.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#JanKamiński">Pozytywnie należy ocenić, że wzrost wydatków na Państwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej dotyczyć ma głównie przygotowania zawodowego pracowników. Po wprowadzeniu poprawki umieszczonej w sprawozdaniu Komisji stwierdzić należy, że wydatki planowane z Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej nie wykraczają poza zadania określone w projekcie ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#JanKamiński">Rozpatrując projekt Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów kierowała się opinią sejmowej Komisji Kultury oraz Narodowej Rady Kultury. Uznano generalnie za słuszne przedstawione ogólne kierunki i zasady podziału Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury jako odpowiadające ustalonym preferencjom. Dotyczy to przede wszystkim założenia corocznego wzrostu środków przeznaczonych na fundusz terenowy w stosunku do tej części funduszu, która wydatkowana jest centralnie. Środki przewidziane w 1985 r. do dyspozycji władz terenowych stanowić będą blisko 62% całości Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury. Należy uznać, że plan Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na rok 1985 opracowany został w sposób kompleksowy oraz bardziej czytelny niż w latach poprzednich. Sejmowa Komisja Kultury wnioskuje o zwiększenie procentu odpisu od podatku od funduszu płac z 13,6% do 15%. Wniosek ten uzasadnia się zwiększającymi się zadaniami w dziedzinie kultury oraz rosnącymi kosztami. Biorąc pod uwagę fakt, że w planie przychodów na fundusz kultury przewidziano już w budżecie na 1985 rok wzrost wpływów o 11,6% oraz z uwagi na planowany wysoki deficyt budżetowy Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów stoi na stanowisku, że deficytu tego nie należy w przyszłym roku dalej zwiększać.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#JanKamiński">Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów po przeanalizowaniu projektu uchwały Sejmu w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe oraz uwzględniając opinię sejmowej Komisji Oświaty, Wychowania, Nauki i Postępu Technicznego oraz Krajowego Komitetu Dziecka uznała za celowe uzupełnienie wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe o następujące artykuły: zeszyty 16- i 32-kartkowe, teczki i bloki rysunkowe, wkłady do teczek i bloków rysunkowych oraz ołówki. Komisja uznając za słuszne uzupełnienie wykazu towarów objętych cenami urzędowymi o wymienione artykuły uważa, że ustalane na te artykuły ceny urzędowe powinny zapewnić producentom pełną rentowność wytwarzanych wyrobów.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#JanKamiński">Wysoki Sejmie! Problematyka ekonomiczna była głównym tematem obrad zakończonego w ubiegłym tygodniu XVIII plenarnego posiedzenia Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Otwierając obrady Plenum, I Sekretarz Komitetu Centralnego tow. gen. Wojciech Jaruzelski powiedział: „Partia nasza przywiązuje wielkie znaczenie do zagadnień ekonomicznych. Znajduje to odzwierciedlenie w jej bieżących i długofalowych zadaniach. Nie ma polityki bez ekonomiki, a tym bardziej bez dobrej ekonomiki”.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#JanKamiński">Plenum akceptowało przedstawione w referacie Biura Politycznego kierunki rozwoju ekonomicznego kraju. Podstawowe zadania gospodarcze zawarte są w uchwalonym przez Radę Ministrów Centralnym Planie Rocznym na rok przyszły.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#JanKamiński">Zadania finansowe ujęte są w przedstawionym Wysokiej Izbie do akceptacji projekcie budżetu państwa na rok 1985 oraz w pozostałych planach finansowych. Szczegółowe rozwiązania zawarte w tych planach podporządkowane zostały szybszemu wychodzeniu z trudności gospodarczych, w podnoszeniu poziomu życia społeczeństwa, głównie przez szeroko rozumianą poprawę efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#JanKamiński">Przedstawione do uchwalenia przez Wysoki Sejm projekty: budżetu państwa oraz pozostałych planów finansowych powinny stwarzać ramy prawne do osiągania tych celów — powinny dobrze służyć społeczeństwa i państwu.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#JanKamiński">W tej intencji, po dokonaniu wszechstronnej analizy i wnikliwej debacie poselskiej, z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych zwracam się do Wysokiej Izby o przyjęcie sprawozdania tychże Komisji o projekcie ustawy budżetowej na rok 1985 — druk nr 530 wraz z załącznikami nr 1, 2, 3, 4 z poprawkami zawartymi w sprawozdaniu (druk nr 540).</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#JanKamiński">Zwracam się również o przyjęcie, sprawozdań Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o projektach:</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#JanKamiński">— uchwały w sprawie bilansu płatniczego państwa na rok 1985 — druk nr 531, z załącznikami nr 1 i 2 bez poprawek;</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#JanKamiński">— uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na rok 1985 — druk nr 532 wraz z załącznikami nr 1, 2, 3 z poprawkami zawartymi w sprawozdaniu — druk nr 542;</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#JanKamiński">— uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1985 rok — druk nr 533 z załącznikami nr 1 i 2 bez poprawek;</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#JanKamiński">— uchwały w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na rok 2985 — druk nr 534 z załącznikami wraz z poprawkami zawartymi w sprawozdaniu — druk nr 544;</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#JanKamiński">— uchwały w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe — druk nr 535 wraz z poprawkami zawartymi w sprawozdaniu — druk nr 545. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewGertych">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZbigniewGertych">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZbigniewGertych">Głos ma poseł Jerzy Gołaczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyGołaczyński">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Przedkładany Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy budżetowej na rok 1985 oraz projekty uchwał w sprawie bilansu płatniczego państwa, planu kredytowego oraz bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności są odzwierciedleniem aktualnej sytuacji społeczno-gospodarczej kraju.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JerzyGołaczyński">Sytuację bieżącego roku charakteryzują zjawiska dwojakiego rodzaju. Do zjawisk pozytywnych należy zaliczyć przewidywany wzrost dochodu narodowego o ponad 5%, pewne objawy słabnięcia procesów inflacyjnych, a także wyższy od planowanego wzrost podaży towarów rynkowych. Pomimo tych tendencji pozytywnych, sytuacja gospodarcza i finansowa kraju jest nadal trudna i nie można jej uznać za zrównoważoną. Decydują o tym występujące w gospodarce zjawiska negatywne. Przyrostowi produkcji i poprawie wydajności pracy w przemyśle towarzyszy nadal zbyt wysoki przyrost wynagrodzeń. Również zbyt szybko w relacji do efektów rzeczowych rosną przychody pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej. Nie osiągane są planowane efekty rzeczowe z działalności inwestycyjnej. Towarzyszy temu stałe rozszerzanie frontu inwestycyjnego oraz wzrost cen dóbr i robót. Efektem tego jest przekraczanie planowanych nakładów inwestycyjnych. Nie udało się również osiągnąć planowanej dynamiki eksportu wolnodewizowego, co znacznie ogranicza możliwości importowe, a tym samym ogranicza możliwości produkcyjne i rozwojowe.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JerzyGołaczyński">W wyniku zaprezentowanych zjawisk gospodarczych sytuacja finansowa państwa jest w roku bieżącym bardziej złożona niż to zakładano w końcu ubiegłego roku. Podobnie jak w roku 1983 utrzymuje się deficyt budżetowy przy jednoczesnej dalszej poprawie sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Przewiduje się, że deficyt ten wyniesie około 82 mld zł i będzie niższy o około 48 mld zł od deficytu zakładanego w ustawie budżetowej, tj. o kwotę zbliżoną do poziomu nadwyżek budżetowych rad narodowych. Nadwyżki rad narodowych nie mogą jednak być przeznaczane na pokrycie niedoboru budżetu centralnego, bowiem — zgodnie z obowiązującymi zasadami, wynikającymi przede wszystkim z ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego — stanowią ich dochody i mogą być przez nie dowolnie zagospodarowywane.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JerzyGołaczyński">Utrzymanie w 1984 r. deficytu w budżecie centralnym na poziomie ustawy budżetowej było zadaniem niezmiernie trudnym, bowiem w ciągu roku wystąpiło szereg okoliczności, które w istotny sposób zakłócały normalny rytm wykonania budżetu i wymagały ze strony Rządu szczególnego śledzenia zachodzących zjawisk gospodarczych i odpowiedniego im przeciwdziałania.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JerzyGołaczyński">Obywatele Posłowie! Przechodząc do omówienia niektórych problemów budżetu państwa na 1985 r. trzeba stwierdzić, że planowany poziom dochodów nie zapewnia sfinansowania koniecznych wydatków. Deficyt budżetowy wyniesie około 138 mld zł. Przedstawiony w projekcie budżetu państwa deficyt jest wyższy niż w roku bieżącym. Wynika on z prokonsumpcyjnego modelu gospodarowania w roku przyszłym, mającego na uwadze dalszą poprawę warunków życia i bytu społeczeństwa, ochronę ekonomiczną grup ludności znajdującej się w najtrudniejszej sytuacji materialnej. Wzrastają wydatki na sfinansowanie usług socjalnych, kulturalnych i mieszkaniowych, a także na oświatę i ochronę zdrowia.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JerzyGołaczyński">Prezentowany deficyt budżetowy wynika z szeregu dodatkowych uwarunkowań, od spełnienia których uzależnione jest jego niepogłębianie. Mówił o tym Minister Nieckarz, prezentując projekt ustawy budżetowej, omawiając propozycje rozwiązań w zakresie: podatków, cen i spraw systemowych. Konieczność podjęcia tych decyzji wynika z szybko rosnących wydatków budżetowych, szybciej od dochodów. Ograniczenie deficytu budżetowego nie jest jednak jedynym celem proponowanych rozwiązań. Wynikają one również z potraktowania budżetu jako instrumentu oddziaływania na procesy gospodarcze. Zagadnienia te zostały szeroko omówione w przedłożonych dokumentach rządowych oraz w trakcie posiedzeń komisji sejmowych. Pozwolę więc sobie krótko tylko przypomnieć niektóre z nich.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JerzyGołaczyński">Proponuje się podwyższenie na 1985 r. stopy podatku dochodowego od jednostek gospodarki uspołecznionej o 5 punktów. Ma to na celu ograniczenie nadmiaru środków pozostających w dyspozycji przedsiębiorstw, powodujących przekraczanie poziomu inwestowania ponad możliwości gospodarki i ustalenia CPR. Podwyższenie stopy podatku dochodowego pozwoli równocześnie zwiększyć dochody budżetu państwa o około 65 mld zł.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JerzyGołaczyński">Największe rozbieżności między ustaleniami Centralnego Planu Rocznego a zamierzeniami przedsiębiorstw występują w dziedzinie inwestycji. Plan centralny stabilizuje nakłady na poziomie przewidywanego wykonania bieżącego roku. Przedsiębiorstwa deklarują skłonność do wysokiego wzrostu nakładów. W ostatnich latach przedsiębiorstwa, korzystając z samodzielności, podejmowały szereg różnych inwestycji, efektywnych przedsięwzięć rozwojowych, ale także inwestycji nieproduktywnych, kapitałochłonnych, realizowanych w przeciągających się cyklach inwestycyjnych. Inwestycje takie obciążają dochód narodowy, komplikują i tak już trudną sytuację gospodarczą kraju.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#JerzyGołaczyński">Mając na uwadze negatywne zjawiska, jakie występowały w ostatnich dwóch latach w zakresie realizacji ustaleń zawartych w centralnych planach rocznych, a dotyczących nie tylko inwestycji, ale i nadmiernego, nie uzasadnionego wzrostem wydajności pracy wzrostu płac, sądzę, że Wysoka Izba poprze propozycje zmierzające do poprawy tego stanu rzeczy. Poparcie tej propozycji rządowej powinno w końcowym efekcie przyczynić się do ograniczenia ciągle jeszcze wysokiej inflacji.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#JerzyGołaczyński">W kalkulacji dochodów budżetowych na rok przyszły przyjęto saldo poprawy ogólnego wyniku budżetu z tytułu zmian cen zaopatrzeniowych i detalicznych w wysokości 150 mld zł. Jest to zgodne z ustaleniami zawartymi w Centralnym Planie Rocznym określającymi 9-procentowy wzrost cen detalicznych. Ustalenia te były wynikiem szerokiej konsultacji społecznej i będą nadal konsultowane w zakresie struktury, trybu i sposobu ich wprowadzania.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#JerzyGołaczyński">Zmiany cen zmierzające w efekcie do ograniczenia dotacji przedmiotowych są zgodne z kierunkowymi założeniami reformy gospodarczej i zasługują na poparcie Wysokiego Sejmu. Budżet państwa jest nadal obciążony wysokimi dopłatami do działalności produkcyjnej i usługowej, których ceny nie pokrywają kosztów. Istnieje konieczność ograniczenia dotacji przedmiotowych do rozmiarów ekonomicznie i społecznie uzasadnionych. Należy zatem pro wadzić ciągłą analizę i kontrolę zasadności skali dotowania, aby poprzez poprawę efektywności gospodarowania w przedsiębiorstwach zmniejszyć udział budżetu państwa w finansowaniu tego typu wydatków. W tym celu należy uaktywnić lub reaktywować, zgodnie z decyzją Biura Politycznego po XVI Plenum KC PZPR zakładowe zespoły do spraw analizy kosztów i cen powstałe w 1982 r. Świadomość ograniczonych możliwości wzrostu kosztów materiałowych, konieczność zmniejszenia ich zużycia musi się stać udziałem załóg w większości przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#JerzyGołaczyński">Ponadto proponuje się szereg innych rozwiązań systemowych, zmierzających do ograniczenia dotacji budżetowych udzielanych przedsiębiorstwom i racjonalizacji działalności inwestycyjnej. I tak — wobec gromadzenia się znacznych środków na funduszach rezerwowych w przedsiębiorstwach państwowych dotowanych z budżetu, proponuje się zaangażowanie części tych środków na odpowiednie zmniejszenie dotacji podmiotowych i przedmiotowych udzielanych przedsiębiorstwom. Proponuje się wprowadzenie obowiązku wpłacania kaucji przez przedsiębiorstwa państwowe i inne jednostki gospodarcze podejmujące realizację nowych inwestycji budowlanych. Ma to na celu wzmocnienie oddziaływania środkami ekonomicznymi na inwestorów, skłaniając ich do realizacji przede wszystkim inwestycji modernizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#JerzyGołaczyński">Równocześnie proponuje się obniżenie wysokości kaucji od inwestycji preferowanych, a nawet zwolnienie z obowiązku wpłacania kaucji w określonych wypadkach, co będzie sprzyjać podejmowaniu inwestycji niezbędnych dla restrukturalizacji gospodarki oraz dla poprawy warunków życia. Wdrożenie tych propozycji powinno przyczynić się do dalszego ograniczenia dotacji oraz do zdyscyplinowania procesów inwestycyjnych. Z tych względów Klub Poselski PZPR popiera propozycje wymienionych wcześniej rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#JerzyGołaczyński">Obywatele Posłowie! Projekt bilansu płatniczego na rok 1985 odzwierciedla sytuację naszego kraju w dziedzinie stosunków międzynarodowych, przedstawiających się odmiennie w zakresie współpracy z krajami socjalistycznymi, a odmiennie z krajami Zachodu. Obroty handlowe z krajami socjalistycznymi zostały założone w planie ostrożnie. Doświadczenia, wynikające z wieloletniej praktyki pozwalają jednak sądzić, że w wyniku negocjacji prowadzonych z poszczególnymi krajami RWPG, obroty ulegną zwiększeniu w porównaniu do założeń planu. W zakresie natomiast wymiany handlowej z Zachodem, projekt bilansu płatniczego uwzględnia nadal trwające ograniczenia we współpracy finansowej. Z tych względów nie założono w projekcie bilansu płatniczego zwiększonego napływu kredytów.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#JerzyGołaczyński">Można ogólnie stwierdzić, że projekt bilansu płatniczego na rok 1985 został opracowany bardzo ostrożnie, ale na realnych podstawach, a ewentualne odchylenia, jakie wystąpią w czasie jego realizacji, mogą mieć charakter pozytywny dla gospodarki.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#JerzyGołaczyński">Wysoka Izbo! Ważnym elementem uzyskania równowagi ekonomicznej i jej stopniowego umocnienia w dalszej przyszłości jest racjonalna polityka pieniężno-kredytowa. Nie chodzi przy tym o podejmowanie działań, które pozwolą za wszelką cenę osiągnąć zrównoważony budżet, lecz o wykorzystanie funkcji kredytu i pieniądza dla utrwalenia pozytywnych tendencji rozwojowych, wzmocnienia proefektywnościowych decyzji podmiotów gospodarujących i ludności oraz realizację założonych celów gospodarczych i społecznych państwa.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#JerzyGołaczyński">W polityce kredytowej dalszego wzmocnienia wymaga oddziaływanie aparatu bankowego na wzrost efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#JerzyGołaczyński">Powszechnie i konsekwentnie należy stosować zasadę, że kredyt powinien stanowić uzupełnienie środków własnych, a jego uzyskanie musi być poparte uzasadnionymi ekonomicznie potrzebami i głęboką analizą sytuacji finansowej kredytobiorcy. Poparcia wymagają więc propozycje rozwiązań zmierzających do doskonalenia skuteczności polityki pieniężno-kredytowej, m.in. poprzez podwyższone oprocentowanie kredytów i zróżnicowanie stopy procentowej. Powinno to sprzyjać dyscyplinowaniu procesów gospodarczych i racjonalizacji zachowań wszystkich podmiotów gospodarujących.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#JerzyGołaczyński">Założenia polityki pieniężno-kredytowej na rok 1985 uwzględniają preferencje społeczno-gospodarcze określone w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1983–1985. Kredyty obrotowe i rozwojowe, przewidziane do uruchomienia na rzecz sektora nie uspołecznionego zakładają jednocześnie uzależnienie poziomu udzielanych kredytów od zwiększania udziału środków własnych. Dotyczy to zwłaszcza pozarolniczych jednostek gospodarki nie uspołecznionej, której dochody charakteryzują się szczególnie wysoką dynamiką.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#JerzyGołaczyński">Rok 1984 przyniósł znaczną poprawę sytuacji pieniężno-rynkowej. Co ważne — poprawa ta nastąpiła przy równoczesnym wzroście realnych płac i innych pieniężnych przychodów ludności. Niezwykle istotne jest utrwalenie tych pozytywnych tendencji w przyszłości. Słuszne w tej sytuacji było przyjęcie założenia znajdującego odzwierciedlenie w planie pieniężnych przychodów i wydatków ludności, by cały realny wzrost podaży towarów i usług przeznaczyć na poprawę zaopatrzenia rynku, odbudowę stanu zapasów rynkowych, przy jednoczesnej redukcji stopy inflacji i utrzymaniu osiągniętego w 1984 r. poziomu płac realnych. Pozwoli to na dalszą stabilizację sytuacji życiowej ludzi pracy oraz usprawni funkcjonowanie rynku. Jednocześnie wzrost płac nominalnych powinien stanowić motywację do wydajniejszej pracy, umożliwiając proefektywnościowe oddziaływanie proponowanych rozwiązań ekonomiczno-finansowych.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#JerzyGołaczyński">Uznając założony w Centralnym Planie Rocznym na 1985 r. wzrost ogólnego poziomu cen o 12 do 13% jako konieczny ze względów ekonomicznych, lecz zarazem maksymalnie dopuszczalny ze względów społecznych, szczególną rolę powinna spełniać skuteczna kontrola poziomu i dynamiki pieniężnych przychodów ludności, w tym przede wszystkim wynagrodzeń za pracę oraz świadczeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#JerzyGołaczyński">Wysoka Izbo! System pieniężno-kredytowy opiera się na wzajemnym zaufaniu partnerów. Stąd też pozytywnie ocenić należy propozycję rozwiązania problemu rewaloryzacji. Pozostawienie do suwerennej dyspozycji ludności należnej im kwoty rewaloryzacji przy równoczesnym stwarzaniu ekonomicznej zachęty do dalszego oszczędzania przez ustalenie preferencyjnego oprocentowania wkładów chroni lokaty ludności przed deprecjacją oraz wzmacnia wiarygodność państwa i jego systemu pieniężno-kredytowego.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#JerzyGołaczyński">Wysoka Izbo! Uchwalony przez Radę Ministrów, po przeprowadzeniu szerokich konsultacji społecznych, Centralny Plan Roczny na 1985 rok uzyskał aprobatę naszej partii. Wyrażono ją w uchwale XVIII Plenum KC PZPR, która stwierdzając utrwalanie pozytywnych tendencji rozwojowych, uznała, iż strategicznym zadaniem na rok przyszły jest przywracanie równowagi w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#JerzyGołaczyński">Klub nasz czuje się zobowiązany do politycznego wsparcia celów planu, do wyjaśniania ich sensu społeczno-ekonomicznego, do aktywnego ich urzeczywistniania, a zwłaszcza do wzmacniania środków oddziaływania na wdrażanie rozwiązań proefektywnościowych.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#JerzyGołaczyński">Uwzględniając zalecenia XVIII Plenum KC PZPR, stwierdzając ponadto, że ustalenia Centralnego Planu Rocznego na rok 1985 są zgodne z kierunkami rozwoju naszego państwa, określonymi przez Wysoką Izbę w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1983–1985 oraz że założone w przedkładanych Wysokiemu Sejmowi projektach aktów prawnych regulacje są adekwatne do ustaleń przyjętych w Centralnym Planie Rocznym, Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej udziela swego poparcia dla projektów ustawy budżetowej na rok 1985, uchwał integralnie z nią związanych i będzie głosować za ich przyjęciem.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#JerzyGołaczyński">Obywatele Posłowie! „Z pracy rąk ludzkich rodziło się zawsze dobro narodu. Praca jest naszą największą, najpewniejszą nadzieją”. Te głęboko prawdziwe słowa wypowiedziane przez I Sekretarza Komitetu Centralnego naszej partii, tow. gen. Wojciecha Jaruzelskiego na XVIII Plenum Komitetu Centralnego niech staną się naszymi wspólnymi życzeniami na nowy 1985 rok, aby stał się on rokiem spełnionych nadziei, nadziei — których źródłem jest rzetelna praca każdego Polaka. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewGertych">Głos ma poseł Jerzy Grzybczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyGrzybczak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Za kilka dni rozpoczniemy nowy, 1985 rok, od którego wyników zależeć będą ostateczne rezultaty 3-letniego planu wyprowadzania Polski z głębokiego kryzysu. Realizację tego planu charakteryzuje wyjątkowa determinacja, z jaką Rząd gen. Jaruzelskiego podjął niezmiernie trudne dzieło przywracania równowagi gospodarczej kraju, stabilizacji politycznej, ładu i porządku wewnętrznego oraz realizacji szerokiego programu socjalistycznej odnowy w warunkach nie zażegnanych konfliktów wewnętrznych oraz ostrych restrykcji i izolacji ze strony niektórych krajów zachodnich.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzyGrzybczak">Mimo niełatwej i złożonej sytuacji gospodarczej, z całą konsekwencją przestrzegane są zapisane w planie 3-letnim podstawowe cele i priorytety społeczne, takie jak zapewnienie wyżywienia narodu, ochrona przed skutkami kryzysu grup ludności znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji materialnej, poprawa zaopatrzenia w niezbędne do codziennego życia towary i zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, rozwój usług socjalnych i kulturalnych. Cele te znajdują potwierdzenie w Centralnym Planie Rocznym na 1985 rok. Nie ulega wątpliwości, że podstawowym warunkiem polepszenia bytu ludności, zwiększenia siły motywacyjnej dochodów pieniężnych, zapewnienia rytmiczności zaopatrzenia w środki produkcji — jest osiągnięcie wydatnej poprawy równowagi ekonomicznej i obniżenia tempa inflacji poprzez zwiększenie produkcji materialnej, wzrost wydajności pracy, utrzymanie na poziomie bieżącego roku nakładów inwestycyjnych i realnej siły nabywczej pieniężnych wynagrodzeń oraz rent i emerytur. O realności tych zamierzeń świadczą pozytywne tendencje, z jakimi mamy do czynienia w gospodarce w roku bieżącym, a które wyrażają się widocznym wzrostem produkcji przemysłowej i rolniczej i w efekcie przynieść powinny 5-procentowy wzrost dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JerzyGrzybczak">Godzi się podkreślić, że znaczący Wkład do realizacji NPSG i wyprowadzenia gospodarki z załamania gospodarczego wniosło rolnictwo i gospodarka żywnościowa. Wszystko wskazuje na to, że rolnictwo już drugi rok istotnie zwiększa produkcję globalną, której poziom w bieżącym roku będzie nieco wyższy niż zakładany w planie. Zmieniła się też struktura produkcji rolniczej, znacznie wzrósł udział produkcji roślinnej, tworząc tym samym dobrą podstawę do szybkiej odbudowy hodowli.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JerzyGrzybczak">Wyniki rolnictwa wpływają pozytywnie na kształtowanie się rynku żywnościowego oraz salda obrotu handlu zagranicznego artykułami rolno-spożywczymi. Mówiąc o pozytywnych tendencjach w gospodarce nie możemy ani na moment zapominać, że do przywrócenia niezbędnego tempa rozwoju produkcji czeka nas jeszcze długa i żmudna droga.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JerzyGrzybczak">Obywatele Posłowie! Po wielotygodniowych dyskusjach w komisjach sejmowych rozpatrujemy dziś przedłożone przez Rząd projekty budżetu, planu kredytowego oraz bilansu płatniczego państwa. Projekty te zapewniają realizację podstawowych celów i zadań wynikających z Centralnego Planu Rocznego na 1985 r. W trudnej sytuacji finansowej kraju nie mogły one uwzględnić postulowanych przez komisje wielu nie zaspokojonych potrzeb. Każda taka inicjatywa powodowałaby wzrost wydatków, wpływając tym samym na pogłębienie inflacji. Dążenie do osiągania równowagi gospodarczej nie będzie zadaniem łatwym wobec występujących napięć, zwłaszcza w dziedzinie zaopatrzenia rynku wewnętrznego, realizacji inwestycji i kształtowania się bilansu płatniczego, szczególnie z II obszarem.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JerzyGrzybczak">W porównaniu z rokiem ubiegłym osłabieniu uległo tempo wzrostu przychodów pieniężnych ludności przy równoczesnym pewnym wzroście podaży towarów. Przyrostowi produkcji przemysłowej towarzyszy jednak zbyt wysokie opłacanie tych efektów i nie najlepsza jakość wielu produktów przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JerzyGrzybczak">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego podziela przedstawione przez Rząd przyczyny występującego braku równowagi gospodarczej. Tkwią one w nadmiernej presji popytu zarówno w sferze konsumpcji, jak i inwestycji, w niewłaściwej strukturze produkcji przemysłowej, w niskiej wydajności pracy. Ciągle nie możemy się uporać z niekorzystnymi zjawiskami w działalności inwestycyjnej, przejawiającymi się w stałym rozszerzaniu frontu inwestycyjnego, w wysokim udziale nakładów na inwestycje kontynuowane oraz w wydłużaniu cykli budowy. Nakłady na inwestycje przekraczają znacznie poziom założony w narodowym planie społeczno-gospodarczym i stanowią tym samym istotne źródło napięć inflacyjnych.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#JerzyGrzybczak">W celu przeciwdziałania niekorzystnym tendencjom na froncie inwestycyjnym, projekt budżetu przewiduje zastosowanie obowiązku wpłacania kaucji przez przedsiębiorstwa państwowe, podejmujące realizację nowych inwestycji kubaturowych. Oddziałując instrumentami ekonomicznymi, Rząd pragnie osłabić napór przedsiębiorstw na rozpoczynanie nowych inwestycji i skłonić inwestorów do realizacji inwestycji modernizacyjnych i do szybszego oddawania obiektów do eksploatacji. Klub Poselski ZSL uznaje te działania za właściwe i opowiada się za ich wdrażaniem do praktyki inwestycyjnej. Wprowadzenie obowiązku wpłacenia kaucji niewątpliwie pogorszy sytuację mniej zasobnych przedsiębiorstw. Dlatego też słuszna jest zawarta w projekcie ustawy budżetowej propozycja stosowania obniżania wysokości kaucji, a nawet zwalniania z ich płacenia od inwestycji preferowanych. Praktyka ta sprzyjać powinna także podejmowaniu inwestycji służących lepszemu zagospodarowaniu surowców rolniczych, zmniejszeniu strat w gospodarce żywnościowej oraz poprawie warunków życia.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#JerzyGrzybczak">Niezależnie od działań ekonomicznych konieczna wydaje się ponowna gruntowna weryfikacja inwestycji kontynuowanych i wstrzymanie realizacji najmniej efektywnych obiektów z lat siedemdziesiątych. Należałoby dążyć, aby 40–50% ogólnych nakładów można było przeznaczyć na nowe inwestycje modernizacyjne i zapewnić niezbędny poziom na inwestycje w rolnictwie i gospodarce żywnościowej do przewidywanych we wspólnej uchwale KC PZPR i NK ZSL w wysokości 30% całości nakładów na gospodarkę narodową. Nakłady na rolnictwo i gospodarkę żywnościową nie osiągają wskaźnika wynikającego z decyzji politycznych oraz uchwały Sejmu w sprawie rządowego programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej do 1990 r. Nierealizowanie tego udziału podważa wiarygodność naszych poczynań.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#JerzyGrzybczak">Projekt ustawy budżetowej zakłada także podniesienie o 5% stopy podatku dochodowego od przedsiębiorstw uspołecznionych. Zwiększony podatek ma ograniczyć środki inwestycyjne przedsiębiorstw pochodzące z podziału zysku uzyskiwanego dość często nie w wyniku wzrostu efektywności i obniżania kosztów produkcji, ale w wyniku manipulacji cenowych i asortymentowych.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#JerzyGrzybczak">Propozycja wprowadzenia zwiększ on ego podatku dochodowego od przedsiębiorstw, w wyniku którego dochody budżetu państwa zwiększą się o około 65 mld zł, jest uzasadniona, choć — jak podkreśla to w swojej opinii Rada Społeczno-Gospodarcza przy Sejmie — może wywołać nieufność do systemu podatkowego w związku z częstymi zmianami jego zasad, może też powodować obniżenie środków własnych i osłabiać motywację przedsiębiorstw do maksymalizacji zysków, zwłaszcza zysku osiąganego w drodze poprawy efektywności gospodarowania. Dlatego też celowe byłoby lepsze sterowanie ulgami podatkowymi, szczególnie w odniesieniu do przedsiębiorstw drobnej wytwórczości oraz przedsiębiorstw znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#JerzyGrzybczak">Istotną rolę w utrzymaniu równowagi gospodarczej odgrywać będzie polityka płacowa. Rząd podjął próbę zdyscyplinowania wypłat nie uzasadnionych ekonomicznie w formie modyfikacji systemu obciążeń na PFAZ. Pełna realizacja polityki trudnego pieniądza powinna służyć poprawie efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#JerzyGrzybczak">Prezentowany przez Rząd kierunek poprawy równowagi gospodarczej i finansowej zasługuje na poparcie.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#JerzyGrzybczak">Wysoki Sejmie! Wyrazem ogólnej nierównowagi gospodarczej państwa jest brak równowagi finansowej. Mimo uwzględnienia wzrostu podatku dochodowego i pierwszego etapu podatku rolniczego, zamierzonej podwyżki podatku od nieruchomości, wzrostu opłat radiowych i telewizyjnych oraz przewidywanych zmian cen zaopatrzeniowych i detalicznych nie udało się zrównoważyć projektu budżetu na rok 1985 na około 138 mld zł, jak zakładała uchwała Sejmu o narodowym planie społeczno-gospodarczym przewidując, że w roku przyszłym dochody powinny wzrastać o 5% szybciej niż wydatki. Na poziom deficytu będą miały wpływ przede wszystkim znaczne dopłaty do konsumpcji towarów i usług, jak też wydatki na sferę nieprodukcyjną, w tym na inwestycje i remonty kapitalne.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#JerzyGrzybczak">Główną pozycję w wydatkach budżetowych stanowią dotacje do przedsiębiorstw, które w przyszłym roku przekroczą kwotę 1 biliona złotych. Wzrost dotacji nie jest zgodny z założeniami reformy gospodarczej i powinien podlegać ograniczeniu. Na tej drodze można by szukać możliwości pomniejszenia niedoboru budżetowego.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#JerzyGrzybczak">Poważną pozycję w budżecie, sięgającą 850 mld zł stanowią wydatki na cele socjalne i kulturalne. W ciągu ostatnich lat wydatnie przekroczą one założenia planu. Będzie to skutkiem realizacji Karty Nauczyciela oraz zwiększonych wydatków na działalność służby zdrowia oraz wpłat na Fundusz Rozwoju Kultury. Mimo trudności finansowych zaspokojenie potrzeb duchowych i socjalnych ludzi pracy pozostaje nadrzędnym celem naszego socjalistycznego państwa.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#JerzyGrzybczak">Budżet ubezpieczeń społecznych charakteryzuje się nadwyżką wpływów nad wydatkami. Przychody finansowe ubezpieczeń rolników wyniosą prawie 78 mld zł, na co złożą się składki emerytalne rolników i dotacja państwa w wysokości około 60 mld zł. Trzeba zauważyć, że planowany w 1985 roku wzrost świadczeń nie pociąga za sobą podwyżki składki emerytalnej.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#JerzyGrzybczak">Obywatele Posłowie! W prawie 1/3 wydatków budżetowych państwa partycypują budżety terenowe. W warunkach porównywalnych wzrastają one o 13,5%, co jest wyrazem słusznego kierunku, zmierzającego do umocnienia pozycji rad narodowych w systemie zarządzania państwem, zgodnie z zasadami wynikającymi z ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Wydatki te mogą ulec zwiększeniu w razie uchwalenia przez rady narodowe większych niż zaplanowane dochodów. Oddane do dyspozycji rad narodowych środki finansowe powinny sprzyjać umacnianiu ich samorządności i rozwojowi inicjatywy w dziedzinach służących poprawie warunków i likwidacji wielu jeszcze uciążliwości życia.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#JerzyGrzybczak">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego udziela poparcia założeniom polityki kredytowej państwa na 1985 rok, która jest polityką trudnego pieniądza i przeciwdziałania inflacji i preferuje rozwój priorytetowych działów gospodarki, w tym rolnictwa i przemysłu spożywczego.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#JerzyGrzybczak">Plan kredytowy przewiduje wzrost o ponad 8% kredytów obrotowych i o 15,5% kredytów inwestycyjnych dla indywidualnej gospodarki rolnej, przeznaczonych głównie na nakłady związane z realizacją umów kontraktacyjnych, zagospodarowanie ziemi, tworzenie bazy paszowej, remonty, adaptacje i modernizację obiektów. Wzrastają także kredyty na budownictwo mieszkaniowe dla rolników i pozarolniczej gospodarki. Zwiększone środki kredytowe dla rolnictwa są zgodne z oczekiwaniami i potrzebami i wpłyną z pewnością na wzrost aktywności produkcyjnej gospodarstw, na poprawę warunków gospodarowania młodych rolników. W sytuacji obniżających się relatywnie w stosunku do innych grup społecznych przychodów pieniężnych rolników stanowić będą one istotne źródło zasilania ich budżetów.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#JerzyGrzybczak">W projekcie bilansu pieniężnego przychodów i wydatków ludności zakłada się niemal takie same tempo wzrostu przychodów co wydatków. Globalnie przychody mają zwiększyć się o 16,8%, natomiast wydatki o 16,4%.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#JerzyGrzybczak">Planowane przychody indywidualnych rolników ze sprzedaży produktów rolnych w 1985 r. wzrosną o 7,5%, co oznacza wolniejsze tempo wzrostu tych przychodów w rolnictwie niż w innych działach gospodarki. Jeszcze wyraźniejsze dysproporcje występują w poziomie nominalnych dochodów osobistych ludności, które według Centralnego Planu Rocznego w 1985 r. mają wzrosnąć o ponad 13% z tytułu wynagrodzenia za pracę w gospodarce uspołecznionej, zaś dochody nominalne z produkcji rolniczej przeznaczone na konsumpcję i inwestycje nieprodukcyjne, wzrosną niewiele ponad 3%. Pogłębianie tych dysproporcji osłabiać będzie motywacje produkcyjne w rolnictwie i grozić może poważnymi konsekwencjami w dziedzinie urzeczywistniania programu wyżywienia narodu i realizacji polityki rolnej PZPR i ZSL. Dlatego Klub Poselski ZSL uważa, że problem kształtowania się dochodów rolników powinien być przedmiotem szczegółowego zainteresowania Rządu, zgodnie z decyzją XI Plenum KC PZPR i NK ZSL, które za istotny warunek rozwoju rolnictwa uznało wyrównywanie dochodów ludności rolniczej i pozarolniczej. Zasada parytetów w polityce kształtowania się dochodów ludności musi nadal obowiązywać.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#JerzyGrzybczak">Wysoka Izbo! Przedstawiony Sejmowi projekt ustawy budżetowej oraz projekty uchwał szczegółowych cechuje realizm, dążenie do stałej poprawy gospodarki i warunków bytowania ludności. Tworzą one niezbędne materialno-prawne podstawy rozwoju inicjatywy we wszystkich dziedzinach naszego życia. O efektach naszych zamierzeń zadecydują wysiłki robotników i rolników, inżynierów i uczonych. Aby kraj nasz mógł szybciej pokonywać przeszkody na drodze swego rozwoju, potrzebny jest dalszy postęp w stabilizacji i normalizacji życia, postęp na drodze porozumienia i odrodzenia narodowego.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#JerzyGrzybczak">Zbliżające się obchody 40-lecia zwycięstwa nad faszyzmem hitlerowskim i powrotu Ziem Zachodnich i Północnych do macierzy stanowić powinny dogodną płaszczyznę jednoczenia wysiłków nas wszystkich wokół najważniejszych celów narodu i państwa.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#JerzyGrzybczak">Pragnę oświadczyć, że Klub Poselski ZSL będzie głosować za przyjęciem projektu ustawy budżetowej oraz innych omawianych dziś uchwał wraz z poprawkami zgłoszonymi przez posła sprawozdawcę oraz tworzyć warunki do ich realizacji. Będziemy dążyć do tego, aby środki przeznaczone na rozwój rolnictwa i wsi były dobrze spożytkowane i wzbogacane aktywnością zawodową rolników i społecznym wysiłkiem mieszkańców wsi. Jest to niezbędne dla przyspieszenia rozwoju całego naszego kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewGertych">Głos ma poseł Edward Wiśniewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EdwardWiśniewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata nad projektem ustawy budżetowej i projektami planów finansowych na 1985 rok ma ścisłe powiązania z Centralnym Planem Rocznym na ten okres uchwalonym przez Radę Ministrów zgodnie z ustawą o planowaniu społeczno-gospodarczym. Powiązanie to odnosi się zwłaszcza do podstawowych sposobów realizacji głównych celów społecznych i gospodarczych planu. Zasadniczym elementem wiążącym wszystkie te dokumenty jest założony wzrost dochodu narodowego, który powinien być osiągnięty na drodze wzrostu produkcji przemysłowej, rolnictwa, budownictwa i usług. W rozważaniach na ten temat wysuwa się istotna kwestia oceny stanu gospodarki w 1984 roku.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#EdwardWiśniewski">Trzeba podkreślić, że mimo osiągniętych postępów w dalszym wzroście produkcji globalnej wytworzonego dochodu narodowego i poprawy na niektórych odcinkach równowagi rynkowej, co świadczy o pozytywnych zjawiskach częściowej normalizacji sytuacji gospodarczej kraju, nadal występuje jeszcze wiele napięć w gospodarce narodowej. Napięcia te dają się odczuć szczególnie na rynku wewnętrznym, przede wszystkim w sferze przemysłowych artykułów konsumpcyjnych, w dziedzinie inwestycji oraz w bilansie płatniczym, zwłaszcza w drugim obszarze płatniczym.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#EdwardWiśniewski">W odbiorze społecznym zarysowujący się postęp w gospodarce jest zbyt powolny i jest w pewnej mierze skutkiem działań doraźnych i porządkujących, wykorzystywania rezerw prostych, a także większego przystosowania się przedsiębiorstw do funkcjonowania w trudnych warunkach.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#EdwardWiśniewski">Utrzymująca się nierównowaga gospodarcza i finansowa powoduje, iż występująca tendencja słabnięcia procesów inflacji, zwłaszcza na rynku dóbr konsumpcyjnych, jest mało odczuwalna. Społeczna ocena stopnia inflacji i wzrostu kosztów utrzymania, a także trudne warunki materialne emerytów i rencistów oraz niektórych grup zatrudnionych skłania do podjęcia rzetelnych badań nad budżetami rodzinnymi, co jest sprawą niezwykle pilną i to nie tylko z ekonomicznego, ale również ze społecznego i politycznego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#EdwardWiśniewski">Wysoki Sejmie! Z projektu budżetu i projektów planów finansowych wynika niedobór budżetu państwa w wysokości 138 mld zł i niezbilansowanie o około 40 mld zł planu kredytowego Narodowego Banku Polskiego, mimo planowanego wzrostu emisji pieniądza o prawie 14%. Tymczasem uchwała Sejmu z 28 kwietnia 1983 r. o Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1983–1985 stanowi, że budżet państwa powinien w 1985 r. zostać zrównoważony, a dochody państwa powinny w porównaniu do 1982 r. wzrastać o 5% szybciej niż wydatki.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#EdwardWiśniewski">Zdaniem Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, przyczyny nierównowagi gospodarczej i finansowej tkwią w wielu obszarach działania.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#EdwardWiśniewski">Po pierwsze — popyt na szereg artykułów rynkowych rośnie, przy czym realne możliwości jego zaspokojenia są ograniczone na skutek niedostatecznego zaopatrzenia towarowego na rynku. Poważne braki należy odnotować w produkcji i dostawach na rynek, zwłaszcza naczyń kuchennych, emaliowanych i naczyń aluminiowych, automatów pralniczych, chłodziarek i mebli. Trudno jest na przykład zrozumieć, dlaczego tak duże braki występują w dostawach żelazek elektrycznych, skoro także zakłady drobnej wytwórczości mogłyby je produkować. Ta sytuacja w wielu segmentach rynku wewnętrznego wpływa znacznie na ogólną ocenę sytuacji rynkowej, staje się przyczyną niedostrzegania niejednokrotnie przez przeciętnego obywatela niewątpliwej poprawy na innych odcinkach, np. w dostawach obuwia, a także wpływa na niekorzystną ocenę w podejmowaniu niekiedy tzw. akcji „ręcznego” sterowania dostawami rynkowymi. Zmiany w strukturze produkcji przemysłowej na korzyść produkcji rynkowej następują w bardzo wolnym tempie. Następuje zbyt niski do potrzeb przyrost towarów rynkowych i eksportowych, szczególnie w przemyśle elektromaszynowym i w niektórych branżach przemysłu chemicznego i lekkiego. W tym miejscu warto przytoczyć opinię sejmowej Komisji Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług w sprawie projektu ustawy budżetowej na 1985 rok, w której stwierdza się, iż z dużym uznaniem należy odnieść się do działalności całej drobnej wytwórczości. Pomimo trudnych warunków gospodarczych i nie zawsze najnowocześniejszego potencjału wytwórczo-usługowego realizuje ona swoje zadania na zadowalającym poziomie. Ze względu na swój charakter i możliwości szybkiego reagowania na zmieniające się warunki oraz potrzeby społeczne jest w stanie w znacznym stopniu przyczynić się do szybszego wyjścia naszego kraju z kryzysu. Wymaga to jednak:</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#EdwardWiśniewski">— uwzględnienia jej specyfiki działalności wielosektorowej,</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#EdwardWiśniewski">— przyspieszenia rozwoju sektora uspołecznionego drobnej wytwórczości, a zwłaszcza szybszego reaktywowania jednostek państwowego przemysłu terenowego,</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#EdwardWiśniewski">— odciążenia sektora uspołecznionego, przynajmniej w najbliższym okresie, z dodatkowych obciążeń finansowych, umożliwiając przeznaczenie uzyskanych funduszy na rozwój i reprodukcję prostą.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#EdwardWiśniewski">Warto także przypomnieć, że w okresie wyjątkowo trudnej sytuacji rynkowej dopływ towarów z drobnej wytwórczości na rynek był znaczny i łagodził w odczuwalnym stopniu ostry deficyt wielu artykułów. Stąd też polityka finansowa państwa, a zwłaszcza podatkowa, powinna wychodzić naprzeciw tendencjom rozwojowym drobnej wytwórczości i stwarzać odpowiednie warunki do poprawy życia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#EdwardWiśniewski">Dotychczasowy mało stabilny system finansowy, a szczególnie podatkowy, ma cechy doraźnych i prostych działań, co w konsekwencji pogłębia złe nastroje społeczne. W tych warunkach nasuwa się pytanie: dlaczego zawieszone zostały dalsze prace nad projektem ustawy o drobnej wytwórczości i czy zmiany wprowadzone przez podkomisję do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o drobnej wytwórczości, w części dotyczącej obniżenia stawki podatku dochodowego dla uspołecznionych jednostek drobnej wytwórczości z przeznaczeniem na cele rozwojowe, mogą stanowić podstawę do zahamowania uchwalenia tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#EdwardWiśniewski">Oczywista jest sprawa, że rozwój drobnej wytwórczości wymaga zasilania w środki finansowe, stąd tez wskazane jest, by problem ten uwzględniony był w ustawie o drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#EdwardWiśniewski">Po drugie — nakłady na inwestycje od 3 lat przekraczają założony poziom. Następuje stałe rozszerzanie frontu inwestycyjnego, dekoncentracja procesów budowlanych oraz wysokie i słabo kontrolowane przekraczanie kosztów w budownictwie. Presja inwestycyjna ma swoje źródło przede wszystkim w inwestycjach kontynuowanych, które stanowią przeważającą większość planowanych nakładów inwestycyjnych. Wydaje się, że w sferze inwestowania tworzyć trzeba nową sytuację, tak aby około 50% ogólnych nakładów inwestycyjnych można było przeznaczać na nowe modernizacyjno-odtworzeniowe inwestycje przedsiębiorstw. Takie działanie, naszym zdaniem, pozwoli na przeznaczenie części nakładów na inwestycje wysoce efektywne i szybko rentujące się, co odnosi się w znacznym zakresie również do inwestycji drobnej wytwórczości, gdzie należy pilnie przeciwdziałać dekapitalizacji środków trwałych i stwarzać poprzez procesy modernizacyjno-odtworzeniowe możliwości dalszego rozwoju produkcji prorynkowej.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#EdwardWiśniewski">Po trzecie — pewna poprawa sytuacji gospodarczej w ostatnich latach pozostaje w trudno uchwytnej korelacji do pogarszającej się jakości wytwarzanych produktów.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#EdwardWiśniewski">Szacowane przez GUS straty w wysokości ponad 50 mld zł rocznie w wyniku złej jakości produkcji wpływają negatywnie na efekty ilościowe produkcji i powodują pomniejszanie dochodu narodowego. Jednak wyniki kontroli NIK, PIH i innych organów kontrolnych wykazują, iż normom, często już zaniżonym — nie odpowiada o wiele wyższy procent poszczególnych towarów.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#EdwardWiśniewski">Według szacunku Instytutu Ekonomii Uniwersytetu Jagiellońskiego zła jakość produkcji obniża wartość dochodu narodowego nawet o 1/4. Oczywiście, zjawisko złej jakości produkcji nie jest wyłączną cechą tylko okresu kryzysowego. Istotne jest jednak, czy i na ile wzrost ilości wyrobów o złej jakości niweluje dynamikę wychodzenia z kryzysu. Czy nie podważa wiarygodności wszystkich obliczeń i budowanych na ich podstawie planów. Jak wykazuje statystyka, naprawy wyrobów w ramach reklamacji i gwarancji angażują większą część potencjału usługowego i poważną ilość części zamiennych. Na tym tle często w dyskusji podejmowany jest temat nieegzekwowania odpowiedzialności za złą jakość produkcji. Wiele przepisów regulujących ten problem stało się, niestety, martwą literą prawa. Obowiązująca ustawa o jakości wyrobów, usług, robót i obiektów budowlanych doczekała się już 8 rozporządzeń wykonawczych, a towarów o coraz niższej jakości przybywa. Nie przepisy powinno się więc zmieniać, a złe obyczaje, choć właśnie o to jest najtrudniej.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#EdwardWiśniewski">Po czwarte — napięcia w bilansie płatniczym mają swoje źródła przede wszystkim w nieosiąganiu założeń wzrostu eksportu. Zjawisko to w poważnym stopniu wpływa ujemnie na sytuację zaopatrzeniową w towary importowane do produkcji krajowej i odbija się niekorzystnie na sytuacji płatniczej kraju. Przyczyn tego stanu należy szukać przede wszystkim w braku wystarczającej produkcji eksportowej przemysłu przetwórczego, a zwłaszcza elektromaszynowego. Świadczy to, że tendencje do proeksportowego charakteru naszej produkcji są jeszcze niewystarczające. Wyrazem tego jest ucieczka niektórych zakładów — w tym także jednostek uspołecznionej drobnej wytwórczości — od produkcji eksportowej jako mało rentownej, przynoszącej niskie zyski, a bardziej pracochłonnej — do produkcji rynkowej. Występujące trudności w uzyskiwaniu pożądanego poziomu eksportu i niewykonania planu eksportu do II obszaru płatniczego powodują wyraźnie niekorzystny wpływ na całość gospodarki narodowej, a zwłaszcza pogłębiają sytuację w i tak już wzrastającym naszym zadłużeniu. Stąd też sprawa tworzenia coraz to skuteczniejszych mechanizmów pobudzających pożądaną i dobrą jakościowo produkcję eksportową staje się problemem o najwyższej randze ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#EdwardWiśniewski">Po piąte — ważną pozycję w wydatkach budżetowych stanowią dotacje dla przedsiębiorstw, które w 1985 r. wyniosą około 25% globalnych wydatków budżetowych. Znaczny wzrost tych dotacji jest trudny do pogodzenia z racjami ekonomicznymi. Dotacje przedmiotowe wypłacane przedsiębiorstwom do konkretnych wyrobów i usług dla pokrycia ich deficytu wzrastają o ponad 20% w stosunku do 1984 r. Na obecnym etapie reformy wydaje się, że lepsze warunki funkcjonowania mają przedsiębiorstwa korzystające z dotacji, bowiem im w wielu wypadkach nie grozi odmowa udzielenia kredytu i bankructwa. Obserwuje się w wielu jednostkach dotowanych brak poprawy efektywności gospodarowania i związany z tym brak obniżania kosztów produkcji i usług. System dotowania jest niedoskonały, nie wymusza bowiem obniżki kosztów.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#EdwardWiśniewski">Z opinii społecznych wynika przeświadczenie, że na niektórych odcinkach działalności występują zjawiska niegospodarności przy równoczesnym wysokim dotowaniu wyrobów nierentownych. Odnosi się to np. do mleka i jego przetworów. Na tle tych rozważań można wysunąć twierdzenie, iż w sytuacji, gdy nie stosuje się w gospodarce trwałych założeń systemowych, musi występować wówczas system ulg i zwolnień, często opartych na zasadzie uznaniowej oraz doraźnym sterowaniu instrumentami ekonomicznymi, co wywołuje z natury rzeczy nieufność do takich nietrwałych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#EdwardWiśniewski">Nasuwa się też pytanie, z jakich środków odbywa się finansowanie przedsiębiorstw nie posiadających zdolności kredytowej, a więc istniejących na granicy upadłości, dla których mimo to Minister Finansów udziela gwarancji i czy istnieją tu realne szanse wyprowadzenia tych przedsiębiorstw z depresji ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#EdwardWiśniewski">Wysoki Sejmie! W projekcie ustawy budżetowej wprowadzono od 1985 r. dodatkową wpłatę podatku dochodowego w wysokości 5% podstawy opodatkowania. Uzasadnia się to potrzebą ograniczenia nadmiernej płynności finansowej przedsiębiorstw uspołecznionych. Trzeba jednak stwierdzić, że wzrost o 5% podstawy opodatkowania w podatku dochodowym wywołuje krytykę systemu podatkowego, w związku z częstymi zmianami jego zasad. Należy więc ten bardziej ostry instrument finansowy stosować w 1985 r. rozważnie i stąd też przewidziane możliwości wyłączenia od zwiększonego opodatkowania wielu branż drobnej wytwórczości powinny być rozszerzone na te branże i te przedsiębiorstwa, które dziś znajdują się w trudnej sytuacji, a ich środki własne są często niewystarczające na reprodukcję prostą.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#EdwardWiśniewski">W budżetach terenowych dla ich zrównoważenia następuje większe zasilenie dotacjami z budżetu centralnego. Wydaje się, że jest to zasadne dla uzyskania większej samodzielności finansowej rad narodowych, zgodnie z ustawą o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, co nie oznacza bynajmniej, że rady narodowe nie powinny podejmować skuteczniejszych działań o powiększenie dochodów własnych, a zwłaszcza wpływów z wpłat przedsiębiorstw terenowych.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#EdwardWiśniewski">Wysoka Izbo! W zakończeniu pragnę jeszcze powołać się na fragmenty uchwały bytomskiej narady związkowej OPZZ, która podkreśla, że „bez zdecydowanej restrukturalizacji gospodarki w kierunku prorynkowym i proeksportowym będzie niemożliwe przyjęcie programu spłacalności zadłużenia kraju. Jedyna droga do pokonania trudności gospodarczych to podwyższenie efektywności poprzez lepsze zarządzanie, organizację i dyscyplinę pracy, postęp naukowy i techniczny”.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#EdwardWiśniewski">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego udziela poparcia dla zaprezentowanych kierunków poprawy równowagi gospodarczej i finansowej w przeświadczeniu, że powinny one prowadzić do lepszej efektywności gospodarowania i wzrostu poziomu społecznej wydajności pracy. Wysiłki Rządu w 1985 r. powinny bardziej niż dotychczas koncentrować się w skutecznym rozwiązywaniu wszystkich napięć występujących w naszej gospodarce narodowej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewGertych">Obecnie głos ma poseł Ryszard Wojna.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RyszardWojna">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W debacie budżetowej zabieram głos po raz pierwszy. Zobowiązałem się do tego wobec Komisji Spraw Zagranicznych, która z dużym zatroskaniem i z jednym głosem wstrzymującym się przyjęła budżet Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Rzecz w tym, że budżet tego resortu w wartościach realnych maleje już od kilku lat, mimo wszystkich prób optymistycznego przeliczania go m.in za pomocą przeliczania dolarów na złotówki, co w wyniku wielokrotnej zmiany kursów walut obcych daje coraz wyższą sumę w złotówkach. Ale nie tylko dlatego niektórym z nas było niełatwo zorientować się co do rzeczywistego charakteru tego budżetu. Tak na przykład nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego operujemy przede wszystkimi danymi w liczbach absolutnych — te oczywiście z roku na rok rosną — nie lękając się chociażby psychologicznych skutków zamazywania w ten sposób jasności obrazu. Albo, na przykład zestawiamy budżet na rok przyszły z wykonaniem go w roku bieżącym bez uwzględniania, iż to wykonanie — najczęściej wyższe od zaplanowanego — okazałoby się może w odniesieniu do danego resortu niższe, gdybyśmy wzięli pod uwagę wzrost cen i usług, stopę inflacji itd. W ten sposób sankcja ustawowa, jaką nadajemy budżetowi, staje się względna. Również w roku przyszłym, biorąc pod uwagę przewidywany ruch cen i usług, ostateczny kształt budżetu poszczególnych resortów zależeć będzie w końcowym rozliczeniu nie od Sejmu, ale przede wszystkim od tego, jak będzie realizowany plan gospodarczy, biorąc pod uwagę, że budżet finansowy nie jest niczym innym jak odbiciem rzeczywistości gospodarczej. A w zależności od tego powstanie problem proporcji przy wyrównywaniu skutków ruchów cen dla poszczególnych resortów.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#RyszardWojna">Z dyskusji nad budżetem Ministerstwa Spraw Zagranicznych wynika, że jego wzrost w liczbach absolutnych wyniesie ponad 23%, zaś wzrost realny mniej więcej o 12–14%. Ten wzrost realny stanie się jednak również względny, biorąc pod uwagę owe przewidywane ruchy cen. Nikt nam zaś dziś nie mówi, w jakim stopniu owe podwyżki cen będą wyrównywane. W rezultacie tego wszystkiego nie dzisiaj, lecz dopiero pod koniec roku przyszłego będziemy mogli stwierdzić, jaka rzeczywiście była realna wartość budżetu, który dzisiaj przyjmujemy.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#RyszardWojna">Wysoka Izbo! Nie są to utyskiwania gwoli ulżenia temu co leży nam na sercu. Znamy wszyscy trudną sytuację gospodarczą kraju i wiemy, iż nazbyt często robimy nie to, co chcielibyśmy, ale to, co jest konieczne, biorąc pod uwagę rzeczywistość gospodarczą. Jednakże w roku przyszłym powinniśmy zdobyć się na bardziej konsekwentny wysiłek w urealnieniu planowania naszych budżetów. Jest to jedna z ważnych barier antyinflacyjnych.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#RyszardWojna">Powracam do sprawy budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ponieważ dotychczasowe zastrzeżenia Komisji, którą tu reprezentuję, przeciwko kurczącemu się od kilku lat budżetowi tego ministerstwa, zastrzeżenia ujęte także w formie opinii nie odnosiły skutku, czuję się w obowiązku przenieść sprawę na posiedzenie plenarne. Zdaniem Komisji, powtarzające się od kilku lat obcinanie budżetu MSZ przekroczyło już dwa lata temu barierę, poza którą cięcia budżetowe muszą za sobą pociągać rezygnację z pewnych działań merytorycznych ze szkodą dla całokształtu interesów państwa.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#RyszardWojna">Pomijam przy tym takie skutki, jak zamknięcie przed paroma laty kilku naszych przedstawicielstw w niektórych krajach rozwijających się. Powroty kosztują niekiedy drożej. Pomijam również poziom płac w niektórych placówkach, szczególnie w krajach o wysokiej stopie inflacyjnej, poziom daleko niższy od tego, co należałoby uważać za słuszne. W tym miejscu muszę wyrazić uznanie dla naszej służby dyplomatycznej, która — znacznie szczuplejsza kadrowo niż przed paru laty — z ofiarnością i kosztem wyrzeczeń stara się utrzymać front ważnych dla Polski kontaktów z otaczającym nas światem.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#RyszardWojna">Natomiast nie mogę nie ustosunkować się krytycznie do poważnego zmniejszenia szczególnie jednej pozycji Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Mianowicie o 20% mają być obcięte wydatki związane z naszą propagandą wobec zagranicy, albo mówiąc właściwiej — z prezentowaniem obrazu Polski na zewnątrz. Jest to akurat ta dziedzina, w której od paru lat toczy się zaciekła walka. Potężne środki masowego przekazu wielu państw zachodnich podporządkowały! się dyrektywom płynącym z amerykańskiej strategii globalnego antykomunizmu, egzemplifikując te dyrektywy na przykładzie Polski. Budżety amerykańskich instytucji wojny psychologicznej, operujące szeroko tzw. argumentacją polską, stale rosną. W rezultacie skoncentrowanych działań szerokiej koalicji sił nam niechętnych obraz naszego kraju został w świadomości wielu społeczeństw świata poważnie zdeformowany, przeczerniony. A przecież obraz ten jest jednocześnie naszym szyldem, biletem wizytowym naszych możliwości partnerstwa gospodarczego, jednym z ważnych elementów naszego przedstawiania się.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#RyszardWojna">Odbudowując naszą pozycję w świecie po okresie ciężkich wstrząsów, musimy zacząć od przywrócenia obrazowi naszego kraju właściwych mu proporcji i barw, od przedstawienia jego potencjalnych możliwości i atutów, przyciągających ku odbudowie starych i nowych z nami stosunków. A jest to zadanie niezwykle trudne, złożone, wymagające wyobraźni i intelektualnej odwagi. Tymczasem szafy biblioteczne naszych ambasad są najczęściej wypełnione książkami wydawanymi o naszym kraju w językach obcych, ale jeszcze w latach siedemdziesiątych, a więc najczęściej zdezaktualizowanymi. Natomiast rynek księgarski wielu krajów, szczególnie zachodnich, jest zarzucony dziesiątkami, jeżeli nie setkami rozmaitych wydawnictw o Polsce w masowych nakładach, pisanych najczęściej przy braku choćby cienia sympatii dla naszych dróg rozwiązywania skomplikowanych problemów wewnętrznych. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że obrazu tego nie zmienimy tylko propagandą, choćby formalnie najlepszą. Obraz ten zmieniamy przede wszystkim uporem i konsekwencją w przełamywaniu skutków kryzysu politycznego i gospodarczego, w trudnym dialogu między Polakami — patriotami. Ale nie możemy lekceważyć docierania do opinii publicznej innych krajów z naszą prawdą o nas samych, o realizowanym przez nas dziele. Zadanie to ciąży w dużym stopniu właśnie na Ministerstwie Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#RyszardWojna">Nie mógłbym jednakże odpowiedzieć precyzyjnie na pytanie, czy resort ten wywiązuje się obecnie z tego zadania dobrze na miarę posiadanych środków i możliwości technicznych, w tym także poligraficznych. Komisja Spraw Zagranicznych dopiero zamierza zająć się oceną tego odcinka pracy resortu. Wiemy natomiast dzisiaj już jedno, że autorzy budżetu MSZ, postawieni wobec smutnych konieczności, obcięli wydatki na nasze przedstawianie się światu w taki sposób, który bezpośrednio musi rzutować na aktywność naszej polityki zagranicznej. A sytuacja międzynarodowa wydaje się wchodzić w nowy etap, który będzie wymagał zwiększenia naszej obecności na arenie międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#RyszardWojna">Kontynuowane i potęgujące się zbrojenia uwielokrotniają wzajemną nieufność, a tym samym obniżają powszechne poczucie bezpieczeństwa. Zresztą niektóre nowe bronie powodują nie tylko obniżenie poczucia bezpieczeństwa, ale także obniżenie progu rzeczywistego bezpieczeństwa. Wszystko to łącznie powoduje, że opinia publiczna wielu krajów wywiera silny i po części skuteczny nacisk na rządy, by podjęły ponownie dialog nacelowany na zmniejszenie napięcia, aczkolwiek, niestety, na wyższym niż dotąd jakościowym i ilościowym poziomie zbrojeń. Są oznaki, iż w nadchodzącym roku dialog ten, być może, wreszcie się zawiąże.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#RyszardWojna">Za 10 dni spotykają się w Genewie najwyżsi przedstawiciele służby zagranicznej ZSRR i USA — I zastępca Prezesa Rady Ministrów Gromyko i Sekretarz Stanu Shulzt. Życzymy im, by udało się im osiągnąć taką restrukturalizację dialogu rozbrojeniowego, która by doprowadziła te dwa mocarstwa, a za nimi resztę świata, chociażby do kontroli zbrojeń, jeśli rozbrojenie jeszcze nie jest możliwe.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#RyszardWojna">Inną, znacznie szerszą platformą odprężeniowego dialogu może stać się spotkanie na wysokim szczeblu w Helsinkach, w dziesiątą rocznicę podpisania Aktu Końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Gorąco pragniemy, by tak było i by Polska wniosła w to dążenie do partnerstwa w bezpieczeństwie ważny wkład.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#RyszardWojna">Jednakże obok tego działają na Zachodzie potężne siły, które chciałyby Polskę wyłączyć z procesów choćby fragmentarycznej, choćby selektywnej odbudowy odprężenia. Musimy pokrzyżować te zamiary. Polska, która pierwsza padła ofiarą zmian trendów w stosunkach między Zachodem a Wschodem, potrzebuje odprężenia nie tylko dlatego, że pokój jest dobrem najwyższym, ale także dlatego, że odprężenie jest pierwszym sojusznikiem naszej gospodarki. Tym dążeniom do wyłączenia nas z odprężeniowego dialogu możemy przeciwdziałać, kontynuując porządkowanie spraw wewnętrznych oraz prowadząc aktywną politykę zagraniczną. Jej główną cechą jest pełnienie służebnych funkcji dla nadrzędnych celów, jakie stawia sobie państwo. Tak rozumiana polityka zagraniczna jest instrumentem sprzyjającym nie tylko ważnym negocjacjom międzynarodowym, ale także rozwiązywaniu zadań wewnętrznych zarówno gospodarczych, jak i politycznych.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#RyszardWojna">Oby twórcy budżetu, mimo wszystkich trudności, przed jakimi będą stali przypuszczalnie również w roku przyszłym, wzięli to za rok w większym stopniu pod uwagę niż uczynili to w budżecie, który przyjmujemy dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewGertych">Głos ma poseł Zbigniew Zieliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewZieliński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedłożone Sejmowi projekty budżetu państwa, bilansu płatniczego, planu kredytowego i bilansu dochodów i wydatków ludności ukazują jak w soczewce nie tylko sytuację finansową państwa, ale także stan gospodarstwa narodowego i materialne położenie społeczeństwa w okresie najbliższego roku. Mówiąc krótko, przedstawiona w nich projekcja rozwoju gospodarczego i zamierzonej polityki finansowej nie są satysfakcjonujące. Przeciwnie, wywołują poważne, powszechne zatroskanie. Towarzyszyło ono naszym debatom w komisjach sejmowych, gdzie mieliśmy możliwość zapoznania się z wieloma opiniami o dużej wartości poznawczej, opartymi na rzetelnej wiedzy ekonomicznej. Ale nie mniej ważne w tej debacie były głosy tych wszystkich posłów, którzy w oparciu o własne obserwacje i opinie zebrane w środowiskach, z których się wywodzą, wskazywali na konkretne zjawiska podlegające ich krytycznemu osądowi, których źródła tkwią w rozwiązaniach systemowych i określonych decyzjach administracji państwowej i gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ZbigniewZieliński">Uwarunkowania naszego położenia ograniczają pole manewru dla polityki gospodarczej, a tym samym i finansowej państwa. Nie oznacza to jednak, że w trudnych warunkach politykę tę ma charakteryzować odtwarzanie dotychczasowych rozwiązań w systemie i strukturze gospodarczej. Kierując się tymi przesłankami oraz świadomością możliwości optymalizacji efektów decyzji podejmowanych w ramach wyznaczonych planem finansowym państwa, znajdującym swój wyraz w przedłożonych Sejmowi dokumentach, chciałbym zwrócić uwagę na kilka problemów, które charakteryzują sytuację i wymagają rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ZbigniewZieliński">Kwestia pierwsza. Niezbilansowanie budżetu i planu kredytowego państwa, mimo założonej emisji pieniądza, oraz dalszy znaczny wzrost zadłużenia zarówno w obszarze wymiany rublowej, jak i dolarowej, a także niski wskaźnik zabezpieczenia towarowego w stosunku do zasobów finansowych ludności — stwarzają poważne zagrożenia dla rozwoju gospodarki kraju w dalszej perspektywie. Pożądana i oczekiwana restrukturalizacja w tych warunkach staje się problemem bardziej w sferze postulatywnej niż realizacyjnej. Nowe technologie i techniki wytwarzania wymagają środków, które na te cele coraz trudniej wygospodarować. Bez tego jednak naszej gospodarce grozi dalsze zdystansowanie nie tylko wobec czołówki krajów wysoko uprzemysłowionych, ale także o znacznie mniejszym potencjale gospodarczym. Do tego nie można dopuścić, zważywszy nasze położenie i sytuację międzynarodową. Potencjał gospodarczy jest dzisiaj bowiem wyznacznikiem suwerenności i znaczenia państw w życiu międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#ZbigniewZieliński">Kwestia druga. Wzrost wydatków budżetowych, 6-krotnie wyższy w dynamice przyrostu niż dochodu narodowego, w porównaniu do przewidywanego wykonania w roku bieżącym budzi obawę o realność tempa pokonywania zjawisk kryzysowych. Uporczywie poszukujemy sposobów „łagodnego pokonywania napięć” i utrzymywania względnie stabilnego poziomu przeciętnych dochodów ludności za pomocą operacji polegających na wielokierunkowym przemieszczaniu wypracowanej akumulacji między przedsiębiorstwami a budżetem. Osłabia to znacznie siłę motywacyjną systemu ekonomiczno-finansowego przedsiębiorstw i w ostatecznym efekcie przyczynia się do kumulacji w późniejszym czasie negatywnych skutków narastających dysproporcji między wartością wytworzoną a konsumpcją.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#ZbigniewZieliński">Przedstawioną tezę potwierdza założony w budżecie wzrost dotacji dla przedsiębiorstw i innych jednostek gospodarczych na rok 1985, przekraczający kwoty przyjęte w ustawie budżetowej na rok 1984 aż o 22%.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#ZbigniewZieliński">Wątpliwości budzi także zwiększenie wydatków na administrację państwową wywołanych m.in. na skutek planowego zwiększenia zatrudnienia o kilka tysięcy dalszych pracowników. Czy rzeczywiście w tak trudnej sytuacji kraju jest nam to konieczne? Niekorzystny bilans zatrudnienia, powodujący stały niedobór pracowników w sferze produkcji, jest przyczyną niepełnego wykorzystania potencjału gospodarczego w wielu przedsiębiorstwach. Tymczasem rozszerzamy zatrudnienie w sferze nieprodukcyjnej, słusznie krytykowanej za niską efektywność.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#ZbigniewZieliński">Kwestia trzecia. Jeżeli uwzględni się dalsze obniżenie kwot pozostawionych w roku przyszłym z wypracowanej akumulacji finansowej w przedsiębiorstwach na skutek wyższej stopy podatku dochodowego, trudno będzie liczyć w przyszłości na poważniejsze przyrosty produkcji. Utrzymanie zatrudnienia w przemyśle na dotychczasowym poziomie zakłada dalszy wzrost produkcji w drodze intensyfikacji pracy. Jej źródła tkwią przede wszystkim w technice wytwarzania, ta zaś wymaga już dzisiaj bardzo wysokich nakładów.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#ZbigniewZieliński">Obecny drenaż wypracowanych środków finansowych z przedsiębiorstw wywołuje w wielu przypadkach ich dekapitalizację i niemożliwość wykorzystania zarówno koniunktury w zbycie ich wyrobów, jak też rezerw powstałych na skutek niezsynchronizowania mocy produkcyjnej w poszczególnych fazach wytwarzania. Pobłębia sytuację PFAZ, który mimo wprowadzonych kolejnych modyfikacji nie działa jednokierunkowo, lecz wywołuje ubocznie wiele negatywnych skutków dla zachowań przedsiębiorstw wobec oczekiwań centrum gospodarczego, w szczególności w kształtowaniu asortymentowej polityki produkcyjnej. Sprawy te są stale poruszane na spotkaniach członków sejmowej Komisji do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw z przedstawicielami kierownictw i samorządów działających w przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#ZbigniewZieliński">Kwestia czwarta. Ruch cen założony na rok 1985 rzędu 15–16%, o podobnej dynamice wzrostu jak w latach 1983–1984, dotkliwie uderza w emerytów i rencistów, dla których świadczenia określone zostały w oparciu o ich dochody sprzed 1982 r. Trudną sytuację przeżywają rodziny wielodzietne, a w roku przyszłym ulegnie ona dalszemu pogorszeniu. Ustawa o rentach i emeryturach z roku 1982 nie zakładała ruchu rewaloryzacyjnego do końca 1985 r. Następuje w związku z tym pogłębienie się dysproporcji w warunkach życia, których dalej utrzymywać nie można ze względów zasadniczych. Sądzę, że nie wymaga to szczególnego uzasadnienia. Powszechne zrozumienie dla tej sprawy musi wywołać już teraz na progu 1985 r., określone decyzje, które złagodzą ciężkie położenie wielu ludzi o niskich emeryturach i rentach. Także wspomniana szczególnie trudna sytuacja w rodzinach wielodzietnych wymaga wprowadzenia korekt do wysokości zasiłków rodzinnych. Chociaż zapis wydatków na zasiłki rodzinne w budżecie utrzymany jest na poziomie roku 1984, pomimo wysokiej dynamiki wzrostu kosztów utrzymania, istnieje w przyszłym roku możliwość wykorzystania na ten cel środków z rezerwy budżetowej, którą będzie dysponował Rząd.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#ZbigniewZieliński">Wysoki Sejmie! O rezultatach gospodarczych w ostatecznym rachunku decydują ludzie. Dyspozycje osobiste, przygotowanie zawodowe i stopień identyfikacji z celami podejmowanego działania to decydujące siły napędowe w mechanizmie gospodarczym państwa.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#ZbigniewZieliński">Spośród wymienionych trzech — dwie mają wpływ oczywisty na rezultaty gospodarcze w każdych warunkach. Mamy w kraju ludzi utalentowanych nie mniej niż gdzie indziej, a wykształconych w większym odsetku niż w innych krajach. Świadomi jesteśmy natomiast niedostatecznej identyfikacji zatrudnionych z celami, których osiągnięciu ma służyć ich wysiłek. W gospodarce kapitalistycznej osiąga się ją przymusem ekonomicznym, to jest płacą i zagrożeniem utraty pracy w warunkach znacznego bezrobocia. W warunkach polskich taka motywacja nie jest aktualna, a nawet gdyby była, byłaby niewystarczająca. Dojrzałość szerokich kręgów społeczeństwa polskiego wyraża się w traktowaniu pracy jako uczestnictwa w umacnianiu potencjału swego kraju i tworzeniu warunków, które mogą służyć poprawie położenia jego obywateli. Występujące zahamowania przy takim traktowaniu pracy wiążą się najczęściej z brakiem przekonania o skuteczności indywidualnego wysiłku w powszechnie odczuwanym niedostatecznie efektywnym funkcjonowaniu gospodarki państwowej.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#ZbigniewZieliński">Słuchając zastrzeżeń i wątpliwości formułowanych na tle występujących zjawisk w praktyce gospodarczej, wywoływanych nie zawsze najtrafniejszymi decyzjami na różnych szczeblach organizacji życia państwowego, łatwo utwierdzić się w przekonaniu, że tak niewiele potrzeba, ażeby można było uruchomić w pełniejszym zakresie możliwości tkwiące w ludziach, które pozwoliłyby zwielokrotnić rezultaty pracy w wielu dziedzinach naszego życia społecznego. Dlatego tak słusznie podejmowany jest wysiłek skierowany na szukanie porozumienia i współpracy wszystkich obywateli państwa polskiego, bez akcentowania różnic ideologicznych, a nawet politycznych. Chociaż trzeba być ich świadomym, nie powinny jednak stanowić barier w zbiorowym wysiłku wydobycia gospodarki narodowej, wspólnego dobra wszystkich Polaków z głębokiego kryzysu. Trzeba tworzyć sprzyjające temu warunki. Porozumienie narodowe nie może być dzisiaj kwestią do rozważenia. Wobec różnorodnych zagrożeń, których wymiar jest w pełni ewidentny, staje się ono racją stanu dla całego narodu i jego bytu państwowego. Wbrew niektórym opiniom pogląd ten jest głęboko ugruntowany w powszechnej świadomości Polaków. Wyrażanie się go w postawach zależy w dużej mierze od przełamywania barier nieufności, a nie w różnicach ocen dotyczących położenia, w jakim znajduje się naród i jego państwo.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#ZbigniewZieliński">Odbudowa zaufania warunkującego współdziałanie w realizacji wspólnych celów nie może obyć się bez ustępstw i tolerowania różnic w poglądach poszczególnych osób, a nawet całych zbiorowości występujących w społeczeństwie polskim. Oczywiście, nie może to dotyczyć ustępstw, które szkodziłyby dobru społecznemu i ograniczały czyjeś prawa.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#ZbigniewZieliński">Naród polski bardziej niż inne narody tkwi po dzień dzisiejszy w tradycjach kształtowanych w niełatwych dziejach jego historii. Zachowuje do dziś wielki kult dla symboli, które kształtowały świadomość i odczucia wielu pokoleń. Pozbawiony własnej państwowości, przez długie lata rozbiorów zachował tożsamość w dużej mierze na skutek pozostawania w powszechnej wspólnocie wyznaniowej. Stąd do dziś symbole religijne wiążą się ściśle z symboliką narodową, i odwrotnie. Symbole religijne w dziejach polskich spowodowały, że do dziś zachowały one Swe znaczenie ogólniejsze, przypominają one martyrologię narodu, ale także braterstwo okupione krwią Polaków, wiernych swemu rodowodowi. Symbole te wywołują określone uczucia nie tylko wyznawców religii katolickiej i otoczone są szacunkiem całego społeczeństwa. Dzisiaj dojrzałość nasza powinna dyktować stosunek do tych symboli i zachowania ich w miejscach publicznych także jako wyrazu uznanych tradycją narodową wartości.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#ZbigniewZieliński">Wysoki Sejmie! Przemawiając w imieniu Polskiego Związku Katolicko-Społecznego, pragnę przy okazji tej debaty poinformować, że zachodzące zmiany w reprezentowanej przeze mnie organizacji zmierzają ku umocnieniu jej istotnych funkcji, wynikających ze statutu i deklaracji ideowej Związku. Pragniemy przywrócić właściwą rangę naszej obecności w życiu publicznym, wnosząc swój wkład w porozumienie narodowe przez aktywny udział w PRON, Sejmie, radach narodowych. Będziemy kontynuować naszą pracę formacyjną i społeczną, poszukując dróg i sposobów rozszerzania płaszczyzn współpracy ze wszystkimi środowiskami i ludźmi podejmującymi wysiłek umocnienia państwa w warunkach ustrojowych, określonych Konstytucją Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W szczególności kierujemy nasze wysiłki na pozyskanie zrozumienia dla formuły szerokiej współpracy i obecności środowisk świeckich katolików pozostających w łączności z Kościołem w strukturach socjalistycznego państwa. Dążenia do realizacji grupowych celów politycznych nie mieszczą się w formule PZKS. Stąd dzisiaj szczególną troską członków Związku jest dążenie, by takie tendencje nie pojawiły się w nim więcej i nie powodowały już nigdy podziałów, które wywołały w mijającym roku tyle szkód dla naszego Związku. Jesteśmy przekonani, że znajdziemy dla tych zamierzeń powszechne zrozumienie i życzliwość.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#ZbigniewZieliński">Wysoki Sejmie! Występując w dzisiejszej debacie w imieniu Polskiego Związku Katolicko-Społecznego oświadczam, że głosować będę za przyjęciem przedłożonych Sejmowi dokumentów, Określających zadania finansowe państwa na rok 1985, wnosząc zarazem następujące postulaty:</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#ZbigniewZieliński">Po pierwsze — pogłębienie analizy zasadności zaplanowanych na rok przyszły tak wysokich dotacji wyrównawczych dla przedsiębiorstw i możliwości ich obniżenia w wyniku poprawy efektywności ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#ZbigniewZieliński">Po drugie — zrezygnowanie z przyrostu zatrudnienia w administracji państwowej przynajmniej o jeden rok i obniżenie kosztów jej utrzymania przez redukcję zbyt rozbudowanych niektórych instytucji państwowych.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#ZbigniewZieliński">Po trzecie — zróżnicowanie warunków finansowych dla przedsiębiorstw w celu umożliwienia preferowania działających efektywnie i podejmujących zadania o szczególnym znaczeniu dla gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#ZbigniewZieliński">Po czwarte — przystąpienie jak najszybciej do rozwiązania sprawy rewaloryzacji rent i emerytur oraz zasiłków rodzinnych w oparciu o środki kumulowane ze świadczeń ZUS.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#ZbigniewZieliński">Powaga sytuacji ekonomicznej kraju powoduje konieczność bardzo rozważnej gospodarki środkami finansowymi. Nie ulega wątpliwości, że Rząd pod przewodnictwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego zdaje sobie z tego w pełni sprawę i że będzie podejmował działania jak najlepiej służące umacnianiu potencjału gospodarczego Polski. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZbigniewGertych">Głos ma poseł Edward Dzięgiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#EdwardDzięgiel">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedświąteczne dni grudnia były dla nas bardzo pracowite. Większość z nas uczestniczyła w pracach komisji sejmowych, analizujących budżet państwa, jego zamierzone wydatki i przewidziane wpływy. Ogólnie posłowie akceptowali celowość proponowanego podziału budżetu. W swoim wystąpieniu nie będę sugerował żadnych zmian w budżecie państwa na 1985 rok. Jest już na to po prostu za późno. Rozumiem, że wprowadzenie obecnie jakichkolwiek zmian nie wyszłoby na dobre gospodarce narodowej. Jednakże jako rolnik czuję się w obowiązku poruszyć kilka spraw związanych z rozwojem rolnictwa, a szczególnie melioracji i zaopatrzenia wsi w wodę.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#EdwardDzięgiel">Zdaję sobie sprawę, że potrzeby finansowe są tu bardzo znaczne i wymagające większego uwzględnienia w budżecie państwa, ale już na rok 1986. Efektywne wydatkowanie dużych sum obecnie napotykałoby szereg barier, o których chcę mówić. Niektórzy, być może, przyjmą moje wystąpienie niechętnie. Ostatnio coraz częściej słyszy się opinie, które są nieprzychylne dla rolników. W tym miejscu nie będę z tymi opiniami polemizował. Pragnę jednakże stwierdzić, że niecierpliwość rolników w sprawie rozwiązania problemów melioracji nie wynika z ich egoistycznych aspiracji. Taka jest konieczność. Od rozwiązania tego problemu zależne są w decydującym stopniu wyniki produkcyjne rolnictwa. Nie jest to wyłącznie sprawa samego rolnictwa. Uzyskanie wysokich plonów w dużym stopniu uzależnione jest od warunków stworzonych rolnictwu oraz od jego zaopatrzenia i uzbrojenia w środki techniczne.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#EdwardDzięgiel">Czym jest melioracja dla rolnictwa, przekonałem się osobiście już w 1948 r. W tym roku objąłem gospodarstwo rolne w okolicach Węgorzewa, w krainie wielkich jezior mazurskich. Przyjechałem tam z ziemi lubelskiej, z okolic Puław. Jakość gleby w obecnym moim gospodarstwie była prawie taka, jak w Lubelskiem. Różnica polegała na tym, że gospodarstwo poniemieckie było zmeliorowane. Chociaż stosowałem te same, dość wtedy prymitywne, metody uprawy i nawożenia, osiągnąłem wyższe plony aż o 1/3. Sprawa stała się dla mnie jasna. Czynnikiem, który zadecydował o uzyskaniu takich wyników produkcji, była właśnie melioracja. Do dnia dzisiejszego urządzenia melioracyjne w zdecydowanej większości pamiętają tu czasy cesarza Wilhelma. Można mieć uwagi co do planowania melioracji w tamtych czasach. Omijanie wzgórków oraz kręte ciągi drenarskie w wypadku awarii są dużym utrudnieniem. Na szczęście awarie tych urządzeń są bardzo rzadkie. Natomiast na uwagę zasługuje staranne wykonawstwo i dobra jakość materiałów. Patrząc na ten materiał, mimo woli nasuwa się pytanie — czyżby dzisiaj nie było nas stać na opracowanie takiej technologii produkcji rurek drenarskich, aby dorównywały tym sprzed 70 lat. Obecnym — wystarcza 3-letni okres, aby rozsypały się zupełnie. Co gorsze — nawet takiego materiału jest brak. Planowanie nowych robót melioracyjnych jest za niskie w stosunku do potrzeb. Ale przedsiębiorstwa melioracyjne nie mają pokrycia materiałowego nawet na roboty zaplanowane. Przy tym nie mogą reklamować otrzymywanego materiału, gdyż 20 do 30% rurek drenarskich nie nadaje się do użytku. Złagodzenie polskiej normy produkowanego materiału leżało zdaje się wyłącznie w interesie przemysłu produkującego. W tym wypadku jednakże — nie ten interes jest najważniejszy. Prace melioracyjne są bardzo trudne i kosztowne. Czy w tej sytuacji możemy sobie pozwolić na tak niską trwałość nowo wykonywanych urządzeń melioracyjnych? Trudno jest uwierzyć, że materiał ten będzie gwarantował zakładany 30-letni okres eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#EdwardDzięgiel">Drugim bardzo ważnym problemem jest brak maszyn i sprzętu do prac melioracyjnych. W roku przyszłym ma nastąpić poprawa zaopatrzenia w ten sprzęt. Wskazana jest tu realizacja wariantu drugiego planowanych zadań. Niewykonanie tych zamierzeń spowoduje ograniczenie zaplanowanych prac melioracyjnych. Musimy pamiętać, że obecnie efektywny wzrost powierzchni zmeliorowanej jest bardzo niski i pozwala zaledwie na pokrycie wypadających z eksploatacji urządzeń. Musimy wrócić do poziomu wykonawstwa z lat 1971–1975. Jedyną drogą realizacji takich zamierzeń jest uzbrojenie techniczne i dostawa odpowiednich maszyn przedsiębiorstwom melioracyjnym oraz dostateczne zaopatrzenie ich w materiały wysokiej jakości.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#EdwardDzięgiel">Należy również bardziej po gospodarsku pilnować urządzeń melioracyjnych już wykonanych. Mam na myśli właściwą ich konserwację i eksploatację. W gminach czy spółkach wodnych powinien być ktoś wyznaczony, by troszczył się o nie. Wykonane często dużym wysiłkiem i znacznym kosztem urządzenia melioracyjne powinny spełniać zadania, dla jakich je wykonano.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#EdwardDzięgiel">Zagospodarowane użytki zielone dają wysokie plony traw i siana. Jednakże rolnik przy ich konserwacji pozostawiony jest prawie bez żadnej pomocy. W bieżącym roku odnawiałem 2 ha łąki torfowej. Jedyną pomoc w postaci pługa łąkowego uzyskałem ze Spółdzielni Kółek Rolniczych. Potrzebny był mi inny sprzęt, a przede wszystkim ciągnik gąsienicowy. Niestety, w taki sprzęt SKR nie są wyposażone. Następnym problemem był brak odpowiednich nasion mieszanek traw. Zły dobór takich mieszanek nie gwarantuje długiego okresu użytkowania zagospodarowanej łąki. Wykonanie tych prac było jednak konieczne. Poprzednio plony z tej łąki spadły do poziomu 50 do 60 q z ha słabego jakościowo siana. Nie pomogło nawet wysokie nawożenie. Obecnie jestem pewien, że osiągnę plony co najmniej o 100% wyższe. Koszty wykonanych prac zwrócą się w 1985 r.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#EdwardDzięgiel">Stąd bardzo ważny wniosek — należy wyposażyć spółki wodne w odpowiedni sprzęt do konserwacji urządzeń melioracyjnych, jak i do pielęgnacji użytków zielonych. Łopatą wszystkiego zrobić nie można. Musimy pamiętać również o tym, że zarówno przedsiębiorstwa melioracyjne, jak i spółki wodne borykały się z poważnymi trudnościami kadrowymi. Dotyczy to zarówno kadry technicznej, jak i pracowników fizycznych. Przyczyną takiego stanu rzeczy są przede wszystkim trudne warunki socjalne pracowników.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#EdwardDzięgiel">Na osiągnięcie wysokiego poziomu produkcji w rolnictwie duży wpływ ma także zaopatrzenie wsi w wodę. Woda ma zasadniczy wpływ na rozwój hodowli zwierząt. Sprawy tej nie rozwiązuje woda z rzek i jezior, nawet w rejonie wielkich jezior mazurskich. Niestety, wody te są już tak zanieczyszczone, że często nie nadają się nawet dla inwentarza. Woda na wsi jest potrzebna nie tylko w hodowli, ma ona również zasadniczy wpływ na poziom życia i higieny mieszkańców wsi. Brak studni głębinowych jest główną przeszkodą w budowie wodociągów wiejskich. Brak należytego zaopatrzenia gospodarstw w wodę jest jedną z ważniejszych przyczyn ucieczki młodzieży, a zwłaszcza dziewcząt ze wsi do miast. Trzeba i te problemy widzieć i odpowiednio na nie reagować. Sprawa zaopatrzenia wsi w wodę spotyka się z podobnymi trudnościami, jak i melioracja. Brak jest odpowiedniego sprzętu, materiałów i wykonawstwa. Uważam, że przy pomocy kredytowej państwa i zaangażowaniu środków własnych rolników problemy te powinny i mogą być rozwiązane. Melioracja i zaopatrzenie wsi w wodę ma przecież zasadniczy wpływ na poziom produkcji rolnej. Rozwiązanie tych problemów przybliża samowystarczalność wyżywienia naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#EdwardDzięgiel">W artykule Konrada Bajana, zamieszczonym w nr 48 „Polityki” z dnia 1 grudnia br. zwróciłem uwagę na jedno zdanie pozytywne dla rolników: „Doskonalić można i trzeba to co istnieje, co sprawdziliśmy w swoim funkcjonowaniu, a nie odwrotnie”. Wprawdzie w kontekście całego artykułu zdanie to ma inne znaczenie. Poglądy pana Bajana nam rolnikom są dość znane, ale wydaje mi się, że trzeba, abyśmy wszyscy pamiętali o nie tak dawnym, bardzo trudnym dla nas wszystkich okresie. Nie przeżyliśmy wtedy tragedii żywnościowej to jest przecież zasługa właśnie naszego systemu rolnego. O tym powinni pamiętać również pan Bajan i inni obywatele prezentujący podobne poglądy. Chyba, że odkryli gdzieś tam, w nie znanym dla nas zakątku naszego kraju, kopalnię złota lub drugi Kuwejt. Wtedy moglibyśmy eksperymentować, nie licząc się z uwarunkowaniami naszego rolnictwa. Nasze rzeczywiste realia każą nam się zwracać ku konkretnym efektom ekonomicznym beż złudzeń i mrzonek. Eksperymentować można w laboratorium, a nie na żywym organizmie polskiej wsi. Inaczej grozi czas, kiedy w naszych miastach stać będą kilkusetmetrowe kolejki, a stoły nasze nie będą zastawione tak, jakbyśmy wszyscy pragnęli.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#EdwardDzięgiel">Przejawiła się troska o to również w końcowych fragmentach wystąpienia I Sekretarza KC PZPR gen. armii Wojciecha Jaruzelskiego na zakończenie XVIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#EdwardDzięgiel">I ostatni już wniosek — zaprzestać mędrkowania, a przystąpić do wydajniejszej pracy w celu realizacji tego, co zamierzały na wspólnym Plenum obydwie partie polityczne — Polska Zjednoczona Partia Robotnicza i Zjednoczone Stronnictwo Ludowe odpowiedzialne za politykę rolną. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZbigniewGertych">Obecnie zabierze głos poseł Bożena Hager-Małecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BożenaHagerMałecka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W ostatnich latach, pomimo podejmowania przez Rząd wielu działań na rzecz łagodzenia skutków załamania gospodarki kraju, w tym realizowania szczególnej ochrony najsłabszych ekonomicznie części społeczeństwa, doszło do spadku poziomu stopy życiowej ludności. W samym tylko 1982 r. obniżyły się dochody realne ludności w rodzinach pracowniczych o około 20%, w rodzinach emeryckich o 17%. W latach następnych pogłębiły się niektóre niekorzystne proporcje. Doszło do niepokojącego zachwiania relacji płac pomiędzy sferą produkcji materialnej i pozamaterialnej oraz pomiędzy poszczególnymi działami gospodarki narodowej. W 1980 r. relacja płac sfery produkcji pozamaterialnej do sfery materialnej, przyjętej jako 100, kształtowała się na wysokości 80,6, a w roku 1983 już tylko 75,7. W 1985 r. trzeba uzyskać poprawę tej relacji.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#BożenaHagerMałecka">Stosunek przeciętnych rent i emerytur do płac wynosił w 1983 r. 44%, w 1984 r. zaplanowano niecałe 40%. Przypomnieć trzeba, że oznacza to liczbę najniższą w ostatnim ćwierćwieczu. Fakt nieosiągania przez niektóre rodziny czy grupy społeczne pożądanych dochodów z pracy czy ze świadczeń społecznych nie musi jeszcze oznaczać życia w niedostatku. Niskie nominalne dochody mogą być uzupełniane dochodami z innych źródeł, np. pomoc rodziny, oszczędności, ogródki działkowe i inne. Jednakże, rozważając sprawę z całą ostrożnością, trzeba stwierdzić, że w kraju następuje proces rozszerzania się sfery niedostatku. Pod koniec bieżącego roku obejmie ona około 1/3 rodzin pracowniczych i połowę gospodarstw domowych emerytów i rencistów. Problematyka ta wymaga rzetelnego i analitycznego rozpatrzenia. Nie chodzi o dyskusję, czy jesteśmy państwem nadopiekuńczym, lecz o określenie mechanizmów, jakimi trzeba osłaniać najsłabszą ekonomicznie ludność w naszym socjalistycznym państwie.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#BożenaHagerMałecka">Nowego rozpatrzenia wymaga problem minimum socjalnego według aktualnych obliczeń. Jest ono wyższe o około 40% od najniższej płacy i około 50% od minimalnej emerytury. Stoimy więc przed niezwykle trudnym problemem podniesienia nie zmienianej od września 1982 r. wysokości najniższej płacy. Podkreślić trzeba, że z najniższą płacą związanych jest parametrycznie 18 różnych kategorii świadczeń, wśród nich fundusz socjalny i fundusz mieszkaniowy. Problem ten wymaga również gruntownej analizy.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#BożenaHagerMałecka">W 1985 r. zmniejszy się przeciętna miesięczna liczba zasiłków wychowawczych i spadną wydatki na ten cel o około 30%. Zwiększy się natomiast o około 20% liczba zasiłków opiekuńczych dla matek opiekujących się chorym dzieckiem. Tak więc klarownej odpowiedzi wymaga podstawowe pytanie: czy utrzymywanie dotychczasowego poziomu materialnego rodzin posiadających na utrzymaniu dzieci ma być zapewnione wyłącznie przez zwiększenie dochodów z pracy dorosłych członków rodzin?</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#BożenaHagerMałecka">Wśród wielu problemów społecznych problem poprawy warunków materialnych emerytów i rencistów znajduje się na pierwszym miejscu. Ta grupa społeczna na swoje świadczenia zapracowała wieloletnią pracą, w ciężkim okresie odbudowy kraju. Projekt budżetu Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych nie uwzględnia dodatkowych środków na podwyżkę rent i emerytur. W Centralnym Planie Rocznym na rok 1985 zaplanowano niewielki, 4,2% wzrost wydatków, który będzie przeznaczony na przyrost liczby emerytur i rent oraz wzrost przeciętnej emerytury, spowodowany głównie wyższymi świadczeniami nowo przyznanymi. Na marginesie tej sprawy należałoby podkreślić potrzebę pełnego rozpoznania rozmiaru sztucznego windowania rent i emerytur i podjęcia odpowiednich metod zaradczych.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#BożenaHagerMałecka">Niemniej jednak — wyraźnie powiedzieć należy, że kwota 56 mld zł, jaką resort będzie dysponował w 1985 r., nie wystarczy na wcześniejsze uruchomienie waloryzacji rent i emerytur, o co wnosił dezyderat naszej Komisji w 1983 r. Zdaniem Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej zapewnienie niezbędnych środków na poprawę sytuacji materialnej emerytów i rencistów jest sprawą niezwykle ważną i pilną.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#BożenaHagerMałecka">Założenia projektu budżetu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej w dużym stopniu odpowiadają pożądanym i ze społecznego punktu widzenia zasadnym kierunkom przemian w ochronie zdrowia i opiece społecznej. Można mieć jednakże wątpliwości, co do niektórych metod i mechanizmów realizowania polityki zdrowotnej w naszym kraju. Niezadowalające efekty zależą bowiem nie tylko od niedostatku środków na tę sferę działalności społecznej, ale także od słabych ogniw w zarządzaniu. Dotyczy to zwłaszcza organizacji pracy, egzekwowania wykonania zadań na właściwym poziomie, metod kontroli, gospodarki lekami, rozdziału środków, aparatury i innych.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#BożenaHagerMałecka">W 1985 r. potrzebna jest większa odwaga w działalności reformatorskiej, przy równoczesnym stosowaniu instrumentów kompensacyjno-ochronnych. Większą uwagę należałoby skupić na zmianach strukturalnych aniżeli na metodach tradycyjnych, których słabe strony znane są od dawna. W uzyskiwaniu efektów prymat nad metodami doraźnego przesuwania środków powinny otrzymać sprawne mechanizmy realizacji długotrwałych zadań służby zdrowia i opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#BożenaHagerMałecka">Co najmniej w trzech dziedzinach istnieją realne możliwości uzyskania zdecydowanej poprawy w 1985 r.:</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#BożenaHagerMałecka">— po pierwsze — w świadczeniach podstawowej opieki zdrowotnej,</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#BożenaHagerMałecka">— po drugie — w stanie sanitarnym i zwykłej czystości w kraju,</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#BożenaHagerMałecka">— po trzecie — w sprawności kierowania placówkami służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#BożenaHagerMałecka">W pierwszej sprawie potrzebna jest konsekwentna polityka centrum, która zapewni postęp w zakresie poziomu świadczeń na rzecz ludności w miejscu zamieszkania poprzez upowszechnienie modelu wyboru lekarza w przychodniach dla dorosłych, dzieci, ginekologiczno-położniczych i stomatologicznych. Szanse poprawy stanu sanitarnego kraju i zwykłej czystości upatruje się w planowanym uchwaleniu ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Rzecz w tym, by była to ustawa „nie lekarska”, a ustawa „obywatelska”, skierowana do całego społeczeństwa, precyzująca odpowiedzialność kierownika każdej jednostki gospodarczej, każdego środka transportu, służb porządkowych i innych, każdego obywatela za utrzymanie porządku i czystości.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#BożenaHagerMałecka">Sprawność zarządzania placówkami służby zdrowia jest nadal, pomimo wysiłków resortu, jednym z najsłabszych ogniw w systemie ochrony zdrowia. Poprawa gospodarowania w naszym kraju nie może ograniczać się do sfery materialnej. Także w służbie zdrowia i opiece społecznej potrzebne są przejrzyste systemy zarządzania, gospodarowania, wynagradzania.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#BożenaHagerMałecka">W 1985 r. należy zapewnić — zgodnie z uchwałą Sejmu z września 1983 r. — pełne wykonanie podwyżek płac ściśle powiązanych z efektywnością pracy kadr medycznych. Zahamowaniu uległy prace XIII zespołu DS. reformy gospodarczej, a sprawy związane ze świadczeniami służby zdrowia nadal znajdują się w stadium eksperymentu.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#BożenaHagerMałecka">Z pierwszoplanowych zadań służby zdrowia wymienić trzeba: poprawę opieki nad rodzącą i noworodkiem; nowe uregulowanie opieki nad dzieckiem w szkole; efektywniejszą działalność wobec ludzi starych, inwalidów i niepełnosprawnych; zapobieganie chorobom cywilizacyjnym, tzn. kardiologicznym, nowotworowym, psychicznym, urazowości; zaopatrzenie farmaceutyczne, zwłaszcza w zakresie zapewnienia ciągłej sprzedaży leków z drugiego obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#BożenaHagerMałecka">Niepokój budzi niedobór farmaceutyków produkcji krajowej, złe zaopatrzenie ortopedyczne, zła jakość aparatury produkcji krajowej, niewykonywanie zadań inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#BożenaHagerMałecka">Budżet 1985 r. ma służyć dalszej poprawie gospodarowania, ale równocześnie musi zapewnić dotychczasowy poziom życia ludności. Jego wykonanie zależy od reformowania nie tylko sfery materialnej, ale także pozamaterialnej, od poprawy zarządzania, organizacji pracy, większej dyscypliny w realizacji zadań na każdym stanowisku pracy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZbigniewGertych">Na tym kończymy dzisiejsze obrady.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#ZbigniewGertych">Dyskusję będziemy kontynuowali w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#ZbigniewGertych">Zapisanych do głosu jest jeszcze 10 mówców.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#ZbigniewGertych">Muszę wyjaśnić, że nie skorzystałem z dzwonka przy przemówieniu posła Wojny, bowiem prosił o przedłużenie czasu jego wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#ZbigniewGertych">Pozwala na to art. 67 pkt 5, który mówi: Marszałek może przedłużyć mówcy czas przemówienia. Skorzystałem z tego paragrafu.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#ZbigniewGertych">Proszę Sekretarza posła Jana Koniecznego o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanKonieczny">W dniu dzisiejszym, tj. 27 grudnia 1984 r. odbędą się posiedzenia Komisji:</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanKonieczny">— Rolnictwa, Gospodarki Żywnościowej i Leśnictwa oraz Prac Ustawodawczych bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu — sala nr 118;</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanKonieczny">— Oświaty, Wychowania, Nauki i Postępu Technicznego — bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu — sala nr 101;</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JanKonieczny">— Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej, Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych w 30 min, po zakończeniu obrad Sejmu — sala kolumnowa.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JanKonieczny">Zarządzam przerwę w obradach do jutra, tj. do dnia 28 grudnia br., do godz. 9.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 20. min. 35.)</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałek Piotr Stefański.)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PiotrStefański">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PiotrStefański">Na sekretarzy powołuję posłów Marię Gawlik i Czesława Artyszuka.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PiotrStefański">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Czesław Artyszuk.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PiotrStefański">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PiotrStefański">Informuję, że do Prezydium Sejmu wpłynęło pismo Prezesa Rady Ministrów w sprawie powołania Ministra — Kierownika Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#PiotrStefański">W związku z tym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje uzupełnienie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia przez dodanie nowego punktu trzeciego w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#PiotrStefański">„3. Powołanie na stanowisko Ministra — Kierownika Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń”.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#PiotrStefański">Dotychczasowy punkt 3 otrzymałby oznaczenie pkt 4.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#PiotrStefański">Czy w tej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#PiotrStefański">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#PiotrStefański">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#PiotrStefański">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#PiotrStefański">Kontynuujemy dyskusję nad projektami budżetu i planów finansowych na 1985 r.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#PiotrStefański">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów, Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, obywatela Manfreda Gorywodę.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Rady Ministrów pragnę przedstawić Wysokiej Izbie informację o dotychczasowym przebiegu realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985 oraz o rodzących się na tym tle problemach, a także o perspektywach wykonania tego planu w świetle uchwalonego niedawno przez Rząd Centralnego Planu Rocznego na rok przyszły.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W podjętej 28 kwietnia 1983 r. przez Wysoką Izbę uchwale o Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1983–1985 zawarte zostało m.in. stwierdzenie: „Jesteśmy ma początku długiej i trudnej drogi, wiodącej do odbudowania siły ekonomicznej naszego kraju i poziomu życia narodu”. Dziś, w 20 miesięcy od wspomnianej daty, możemy z pełnym uzasadnieniem stwierdzić, że na drodze tej posunęliśmy się wyraźnie naprzód.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Jakie fakty upoważniają do sformułowania takiej oceny?</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W planie 3-letnim zakładano uzyskanie w okresie dwóch pierwszych lat łącznego wzrostu produkcji w granicach 8–9,5%. Obecnie oceniamy, że poziom produkcji przemysłowej w roku bieżącym będzie wyższy niż w roku 1982 o 11%. Wyższa niż planowano dynamika produkcji jest osiągana prawie we wszystkich gałęziach. Największe wyprzedzenie planowanych założeń osiąga przemysł mineralny, spożywczy i paliwowo-energetyczny.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Dzięki dobrym plonom i zbiorom w ostatnich dwóch latach, już w roku 1984 został osiągnięty poziom globalnej produkcji rolniczej, planowanej na rok przyszły, chociaż przy innej niż zakładano strukturze. Wyższy jest poziom produkcji roślinnej, natomiast niższy — hodowli.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Uzyskiwany wzrost produkcji rolniczej sprzyja osiąganiu, a nawet przekraczaniu niektórych ustaleń długofalowego programu poprawy wyżywienia narodu. Dostawy żywności na rynek, które według narodowego planu społeczno-gospodarczego miały wzrosnąć w ciągu trzech lat o około 4%, po dwóch latach będą już większe o ponad 6%.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Stopniowo zwiększa się samowystarczalność kraju w dziedzinie wyżywienia. Jeszcze co prawda nadal więcej artykułów rolno-spożywczych importujemy niż eksportujemy, ale ujemne saldo obrotów nimi uległo w ostatnich dwóch latach zmniejszeniu. Jest to w dużej mierze rezultatem konsekwentnego urzeczywistniania polityki rolnej, wytyczonej przez wspólne XI Plenum KC PZPR i NK ZSL, w tym m.in. zapewnienia opłacalności produkcji rolnej i znacznego zwiększenia dostaw środków produkcji dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Zgodnie z planem przebiega realizacja narodowego planu społeczno-gospodarczego w budownictwie mieszkaniowym, choć nadal potrzeby społeczne w tej dziedzinie są dalekie od zaspokojenia. W planie zakładano wybudowanie w latach 1983–1984 od 350 tys. do 380 tys. mieszkań. Ocenia się, że w ciągu tych dwóch lat liczba oddanych do użytku mieszkań osiągnie, a może nawet przekroczy, te wielkości. Ogółem w całym trzyleciu wybudowanych zostanie około 580 tys. mieszkań, czyli w pobliżu górnej granicy zadań trzylatki. Za niekorzystne uznać natomiast trzeba nadmierny wzrost kosztów budownictwa mieszkaniowego, złą często jego jakość. Rząd podjął decyzję w celu przeciwdziałania tym negatywnym zjawiskom. Na 1985 rok określone zostały nowe zasady planowania i finansowania budownictwa mieszkaniowego, które powinny doprowadzić do relatywnego zmniejszenia jego kosztów, sprzyjać likwidacji przejawów marnotrawstwa i braku dyscypliny na placach budów. Są to niezbędne warunki szybszego wzrostu budownictwa mieszkaniowego w następnych latach.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W ciągu dwóch pierwszych lat realizacji planu 3-letniego, w wyniku pomyślnego rozwoju produkcji materialnej nastąpi, jak się obecnie szacuje, wzrost dochodu narodowego wytworzonego w porównaniu z rokiem 1982 o około 10%, a więc prawie osiągniemy dolną granicę zadań postawionych na całe trzylecie. Podobnie już w roku bieżącym, dochód narodowy do podziału będzie co najmniej o 8,5% wyższy niż przed dwoma laty, chociaż zadanie takie postawiono na okres 3-letni.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Szybszy wzrost dochodu narodowego do podziału znajduje wyraz w zwiększeniu w stosunku do planu zarówno spożycia, jak i akumulacji, a w tym i inwestycji.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Znane Obywatelom posłom zadania planu na rok 1985 mają na celu osiągnięcie dalszego postępu we wszystkich tych dziedzinach. Niezbędne są po temu przede wszystkim — jak to podkreśliło XVIII Plenum KC PZPR — skuteczniejsze niż dotychczas działania na rzecz wzrostu efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Na niektórych odcinkach postęp w tej sferze jest odczuwalny. Między innymi w przemyśle przekroczony już został poziom wydajności pracy na jednego zatrudnionego z roku 1979. To, że produkcja jest nadal niższa niż w 1979 r. wynika m.in. ze spadku zatrudnienia w przemyśle o Około 350 tys. osób. Osiągnięto też pewną, choć wciąż jeszcze niezadowalającą, poprawę w materiałochłonności produkcji, w zagospodarowaniu surowców wtórnych i odpadowych, produktywności środków trwałych. Poprawie w tych dziedzinach sprzyjały wdrażane od roku 1982 mechanizmy i instrumenty reformy gospodarczej. Nie spełniły one jednak oczekiwań w zakresie poprawy jakości produkcji, przede wszystkim ze względu na dominację rynku producenta. Dlatego też Rząd wprowadza z myślą o poprawie jakości z początkiem 1985 r. nowe, ostrzejsze wymogi i rygory. Bez wysokiej jakości trudno bowiem mówić o wysokiej efektywności. Ona zaś musi w rosnącym stopniu stawać się źródłem naszego dalszego rozwoju. Jest to konieczne tym bardziej, że w nadchodzących latach trzeba się liczyć z minimalnym przyrostem czynników produkcji, zwłaszcza energii, paliw, surowców i materiałów, jak też rąk do pracy. Nie rozwijam tego tematu, gdyż rychło przyjdzie mu poświęcić więcej uwagi w toku prac nad planem 5-letnim na lata 1986–1990.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Obywatele Posłowie! Ogólnie biorąc, w ciągu dwóch pierwszych lat realizacji planu uzyskano dobrą, a nawet wyprzedzającą założenia dynamikę wzrostu. Trzeba podkreślić, że miało to miejsce pomimo gorszych, niż można było przewidywać dwa lata temu, zewnętrznych uwarunkowań rozwoju. Osiągnięcie pozytywnych wyników było możliwe dzięki postępującej stabilizacji społeczno-politycznej kraju, zwiększaniu aktywności produkcyjnej załóg oraz rosnącej inicjatywie kierownictwa przedsiębiorstw coraz śmielej korzystających z poszerzonych uprawnień.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Nie na wszystkich odcinkach osiągnięty postęp można jednak uznać za zadowalający. Nie uzyskaliśmy pożądanej skali poprawy w przywracaniu równowagi rynkowej, inwestycyjnej oraz w wymianie towarowej z krajami kapitalistycznymi. Dostrzegamy również zagrożenie tkwiące w rozwoju sytuacji w transporcie i w gospodarce paliwowo-energetycznej. Pozwólcie, że poświęcę nieco więcej uwagi tym problemom, a także podejmowanym przez Rząd środkom, mającym na celu ich rozwiązywanie.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">O równowadze na rynku wewnętrznym decydują trzy czynniki: podaż towarów i usług, wzrost dochodów pieniężnych ludności oraz ruch cen.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Szybszy niż planowano w latach 1983 i 1984 wzrost produkcji umożliwił uzyskanie także wyższego wzrostu dostaw towarów na rynek. W myśl narodowego planu społeczno-gospodarczego miały się one zwiększyć w ciągu 2 lat o ok. 10%. Ocenia się zaś, że ich wzrost osiągnie około 13%.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Nie udało się natomiast utrzymać w granicach wyznaczonych planem wzrostu przychodów pieniężnych ludności. W roku ubiegłym tempo ich wzrostu przekroczyło założenia planu o około 10 punktów. Było to następstwem nie dość sprawnych jeszcze mechanizmów płacowych, wprowadzonych zasad waloryzacji płac niektórych grup pracowników sfery budżetowej, większej niż zakładano początkowo skali podwyżek cen skupu w związku ze wzrostem kosztów produkcji rolnej i innych przyczyn, w tym — powiedzmy tu otwarcie — zbyt optymistycznej oceny możliwości zdyscyplinowania wzrostu płac. Tak znaczne przekroczenie planowanego wzrostu dochodów groziło ponowną dezorganizacją rynku. Aby nie naruszyć z trudem nawiązywanych więzi towarowo-pieniężnych — trzeba było dopuścić do większego niż pierwotnie zakładano wzrostu cen. Zamiast planowanych 16 i 17%, osiągnął on faktycznie ok. 22%. W kontekście krytyki tych przekroczeń warto zauważyć, że ograniczenie ruchu cen z ponad 100% w jednym roku do 22% w następnym, trudno uznać w świetle doświadczeń wielu innych krajów za porażkę.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Przewidziany planem 3-letnim na rok bieżący wzrost przychodów pieniężnych ludności miał wynieść ok. 16%, a w rzeczywistości ukształtuje się w granicach 19–20%. Jednakże szybszy niż planowano wzrost dostaw towarów na rynek i inne przedsięwzięcia absorbujące część funduszu nabywczego ludności pozwoliły utrzymać w 1984 r. wzrost cen w skali planowanej, tj. ok. 15%.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Na rok przyszły przewiduje się dalsze ograniczenie tempa inflacji. Wymaga to przede wszystkim utrzymania założonych w planie proporcji pomiędzy wzrostem wynagrodzeń i innych dochodów pieniężnych ludności a wzrostem produkcji oraz dostaw towarów i usług na rynek. Zakłada się w 1985 r. zmniejszenie dynamiki wzrostu wynagrodzeń i innych dochodów o ok. 1/3. Jest to zadanie napięte. W celu jego wykonania zmienione zostały parametry określające wzrost wynagrodzeń. Zaostrzono skalę progresji obciążeń na rzecz Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej, obniżono współczynniki preferencyjne i ograniczono zakres preferencji, przewidziano wzmożenie kontroli prawidłowości stosowania mierników, zwłaszcza miernika netto. Tam, gdzie stosowane dotychczas mierniki prowadziły do nieprawidłowości — zrezygnowano z nich, wprowadzając w ich miejsce tzw. system bezmiernikowy. Ograniczeniu tempa wzrostu wynagrodzeń służy także propozycja podniesienia podatku dochodowego.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Równocześnie, Rząd zamierza kontynuować politykę dyscyplinowania wzrostu cen, ograniczając go w roku 1985 do 12–13%, z czego część stanowi tzw. efekt przechodni podwyżek tegorocznych, a tylko ok. 9% — podwyżki dokonane w 1985 r. W tym celu utrzymany będzie w roku przyszłym zakaz podwyższania cen umownych, z wyjątkiem przypadków, kiedy następuje niezależny od przedsiębiorstwa wzrost cen zużywanych surowców i materiałów, przy czym nawet i w tych przypadkach wzrost cen nie może być w zasadzie wyższy niż 10%.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Zgodnie z zapowiedziami przyszłoroczne podwyżki cen obejmą m.in. niektóre artykuły żywnościowe. Skala tych podwyżek i sposób ich częściowej rekompensaty zostaną ustalone po przeprowadzeniu społecznej dyskusji nad wariantowymi propozycjami, które Rząd zamierza ogłosić na początku stycznia.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Zmiany cen żywności zamierza się połączyć z częściowym zniesieniem sprzedaży reglamentowanej. Zakres ograniczenia reglamentacji będzie zależał m.in. od skali podwyżek cen. Wyniki analiz wskazują na możliwość zniesienia reglamentacji przetworów zbożowych. Zniesienie reglamentacji sprzedaży tłuszczów wiąże się obok odpowiednich zmian cen z potrzebą dodatkowego importu wartości kilkudziesięciu milionów dolarów. Z kosztami dewizowymi wiąże się też ewentualne zniesienie reglamentacji sprzedaży cukru, ze względu na konieczność obniżenia jego eksportu, jak też potrzebę zwiększenia importu mięsa z tytułu likwidacji istniejącej obecnie zamiennej sprzedaży cukru na kartki mięsne. Trzeba także wziąć pod uwagę, że produkcja cukru z tegorocznej kampanii będzie o około 200 tys. ton niższa w porównaniu z rokiem poprzednim. Rząd przedstawi w tych sprawach odpowiednie propozycje do społecznej konsultacji i w oparciu o jej wyniki podejmie ostateczne decyzje.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Należy podkreślić, że pomimo wyższego niż planowano wzrostu cen w okresie 1983–1984, nie tylko utrzymano realny poziom przeciętnych wynagrodzeń i emerytur, lecz nawet zapewniono niewielki ich wzrost. Jednocześnie osiągnięto postęp w równoważeniu rynku.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W planie na rok przyszły zakłada się utrzymanie realnego poziomu przeciętnych wynagrodzeń i emerytur. Założenie to nie oznacza jednak, jak niekiedy mylnie się sądzi, zahamowania wzrostu spożycia. Jak wiadomo, ma ono w 1985 r. ulec zwiększeniu o około 3%.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Urzeczywistnienie przyszłorocznych zamierzeń w zakresie przywracania równowagi rynkowej zależy w decydującym stopniu od poprawy efektywności, obniżki kosztów w przedsiębiorstwach oraz od powstrzymania presji na nie uzasadniony wynikami pracy wzrost wynagrodzeń i na ponadplanowe zwiększanie innych dochodów. Tym celom będzie m.in. służyło konsekwentne kontynuowanie przez Rząd realizacji programów antyinflacyjnego i oszczędnościowego. O ich wykonywaniu i efektach Rząd będzie, tak jak dotychczas informował Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Obywatele Posłowie! W planie na lata 1983–1985, licząc się z ograniczonymi możliwościami gospodarki i przyjętymi celami, przewidziano utrzymanie w ciągu całego trzylecia nakładów inwestycyjnych na poziomie zbliżonym do nakładów z roku 1982. Rzeczywisty paziom nakładów inwestycyjnych w latach 1983–1984 był o około 400 mld zł wyższy niż to przyjęto w NPSG. 80% tego przekroczenia przypada na gospodarkę uspołecznioną, w tym przede wszystkim na inwestycje przedsiębiorstw i budownictwo mieszkaniowe. Nie wykonano natomiast nakładów na inwestycje centralne oraz na inwestycje jednostek budżetowych.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Jeżeli chodzi o źródła finansowania ponadplanowych nakładów, to udział środków własnych przedsiębiorstw wyniósł 80%, udział kredytu — 9%, a udział środków budżetowych — 11%. Wynika z tego, że odchylenia od planu dotyczą głównie inwestycji przedsiębiorstw finansowanych ze środków własnych. Oznacza to, że obowiązujące w roku ubiegłym i bieżącym parametry pozwalały na gromadzenie w przedsiębiorstwach środków finansowych na cele inwestycyjne w rozmiarach przewyższających przeznaczone na inwestycje w skali całej gospodarki środki rzeczowe. Powodowało to absorbowanie na inwestycje części dóbr i usług, które zgodnie z planem powinny być Skierowane na eksport lub rynek. Wpływało to także niekorzystnie na przebieg procesu inwestycyjnego. W rezultacie:</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Po pierwsze — nastąpiła dekoncentracja nakładów. Towarzyszył jej wzrost tak zwanego zamrożenia, czyli zwiększenie wartości unieruchomionych w inwestycjach nakładów. Na początku 1983 r. wyniosło ono około 1,1 biliona złotych, a na koniec bieżącego roku wyniesie około 1,7 biliona złotych. Rzutowało to, rzecz jasna, ujemnie na ogólny stan równowagi gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Po drugie — pogorszyła się sprawność inwestowania. Przeciętny cykl inwestowania wydłużył się o prawie 30% w stosunku do nie najlepszego przecież stanu w tym zakresie w 1980 r.</u>
<u xml:id="u-21.29" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Po trzecie — nie są realizowane plany przekazywania obiektów do użytku, chociaż wystąpił tu w roku ubiegłym i bieżącym pewien postęp.</u>
<u xml:id="u-21.30" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Niekorzystne zjawiska, jakie mają miejsce w działalności inwestycyjnej, trzeba jednak widzieć w szerszym kontekście. W lata osiemdziesiąte weszliśmy z bardzo szerokim frontem inwestycyjnym, zbyt szerokim jak na możliwości gospodarki. Mając na celu ochronę konsumpcji w warunkach głębokiego spadku dochodu narodowego, zmniejszony został w stosunku do roku 1978 ogólny poziom nakładów inwestycyjnych o około 40%, w tym nakłady w sferze produkcyjnej o ponad 45%. Jednocześnie udział tych ostatnich w całości nakładów zmniejszył się z około 77% przeciętnie w latach siedemdziesiątych do 67% w bieżącym pięcioleciu. W konsekwencji tego uległo znacznemu zwolnieniu tempo odnawiania majątku trwałego. W 1979 r. przyrost parku maszynowego, powstający z oddawanych wówczas do użytku inwestycji, stanowił około 11% wartości ogółu użytkowanych maszyn i urządzeń, podczas gdy w 1983 r. już tylko około 6%. Oznacza to, że w warunkach roku 1979 odtworzenie całego parku maszynowego dokonać się mogło w okresie 9 lat, a przy obecnym tempie przyrostu potrzeba na to odpowiednio ponad 16 lat. Utrzymanie takiego stanu rzeczy w następnych latach ograniczyłoby zasadniczo możliwości przyszłego wzrostu gospodarczego kraju, a w konsekwencji zagroziłoby poziomowi życia społeczeństwa. Jak z tego wynika, narasta obecnie wyraźna sprzeczność pomiędzy długofalowymi potrzebami rozwoju, reprodukcji majątku a zakresem przyjętych w NPSG priorytetów polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-21.31" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Dla poprawy sytuacji na froncie inwestycyjnym Rząd podjął szereg działań, których celem było zaniechanie lub wstrzymanie realizacji części przedsięwzięć rozpoczętych w latach siedemdziesiątych. Przyniosły one zmniejszenie wielkości środków niezbędnych do zakończenia inwestycji tak zwanego zaangażowania inwestycyjnego na kwotę ponad 500 mld zł, to jest około 15% całości zaangażowania. Nie wystarczyło to jednak do zasadniczego uzdrowienia sytuacji w sferze inwestowania. Przy obecnym poziomie nakładów, możliwościach zaopatrzeniowych i wykonawczych zakres kontynuowanych inwestycji pozostaje wciąż nadmierny.</u>
<u xml:id="u-21.32" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W wyniku dokonanych kolejnych analiz i ocen Rząd doszedł do przekonania, że dalsze wstrzymywanie lub przerywanie realizacji kontynuowanych obecnie przedsięwzięć nie byłoby uzasadnione. Jeśli bowiem miałoby ono przynieść liczące się efekty w postaci dalszego zmniejszenia zaangażowania, to niezależnie od strat z tytułu poniesionych dotychczas nakładów, musiałoby objąć przedsięwzięcia bądź to związane z kompleksem żywnościowym, takie na przykład jak Police, Ursus, bądź z kompleksem energetycznym lub kompleksem mieszkaniowym. Na te priorytetowe kierunki przypada obecnie 2/3 całego zaangażowania inwestycyjnego.</u>
<u xml:id="u-21.33" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Dla wyjaśnienia pragnę dodać, że jeżeli zaangażowane nakłady na kompleks żywnościowy i mieszkaniowy tworzą warunki do zwiększenia istniejących zdolności produkcyjnych, to nakłady na kompleks energetyczny pozwalają jedynie na utrzymanie na obecnym poziomie wydobycia węgla kamiennego i na pewien wzrost produkcji energii elektrycznej oraz uzyskanie niezbędnego do tego wzrostu wydobycia węgla brunatnego.</u>
<u xml:id="u-21.34" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Pozostała 1/3 zaangażowania inwestycyjnego przypada głównie na przemysł elektromaszynowy, papierniczy i poligraficzny oraz transport.</u>
<u xml:id="u-21.35" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Biorąc pod uwagę daleko posuniętą dekapitalizację tych gałęzi oraz potrzeby rozwojowe związane z unowocześnieniem gospodarki, nie wydaj e się możliwe ograniczenie inwestowania w tych dziedzinach ponad to, co już zostało dokonane.</u>
<u xml:id="u-21.36" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Co Rząd zamierza czynić dla poprawy sytuacji inwestycyjnej?</u>
<u xml:id="u-21.37" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Przede wszystkim zintensyfikowane zostaną działania na rzecz przyspieszenia realizacji kontynuowanych przedsięwzięć, pobudzania inwestycji modernizacyjno-odtworzeniowych, jak też ograniczenia zakresu rzeczowego niektórych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-21.38" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W planie na rok przyszły założono, jak wiadomo, stabilizację nakładów inwestycyjnych na tegorocznym poziomie. Do tego zamiaru dostosowane zostały rozmiary kredytu i dotacji budżetowej na cele inwestycyjne, a także pośrednio środki Własne przedsiębiorstw. W tym m.in. celu Rząd zaproponował Wysokiej Izbie podwyższenie podatku dochodowego, wyciągając wnioski z doświadczeń z ubiegłych dwóch lat. Zmienione zostały reguły udzielania ulg we wpłatach amortyzacji do budżetu w taki sposób, aby mogli z nich korzystać tylko ci, którzy realizują przedsięwzięcia modernizacyjno-odtworzeniowe w preferowanych kierunkach. Zaostrzone zostały warunki udzielania kredytów na cele inwestycyjne poprzez zwiększenie wymogów efektywnościowych oraz przyznanie bankom możliwości uzależnienia udzielania kredytu od zgromadzenia środków własnych w wysokości co najmniej 50% wartości kosztorysowej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-21.39" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W celu ograniczenia inwestowania w „mury” Rząd proponuje wprowadzić obowiązek wpłacania przez przedsiębiorstwa kaucji, stanowiącej od 20 do 50% wartości budownictwa kubaturowego. Mając na względzie tworzenie warunków do terminowej realizacji inwestycji o szczególnym znaczeniu społecznym i gospodarczym, objęto je zamówieniami rządowymi.</u>
<u xml:id="u-21.40" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Dla ograniczenia zakresu rzeczowego inwestycji kontynuowanych w najbliższych miesiącach dokonana zostanie weryfikacja inwestycji o wartości kosztorysowej ponad 500 mln zł, realizowanych z udziałem kredytu i środków budżetowych. W ramach tego przeglądu nastąpi także uporządkowanie źródeł finansowania inwestycji przedsiębiorstw. Chodzi tu o ostateczne rozstrzygnięcie budzącej wciąż kontrowersje sprawy tzw. inwestycji centralnych, które są realizowane obecnie jako inwestycje przedsiębiorstw. Inwestycji takich jest w sumie 53, a ich wartość kosztorysowa wynosi ponad 380 mld zł i stanowi około 20% wartości kosztorysowej wszystkich inwestycji przedsiębiorstw. Wśród tych dawnych inwestycji centralnych, licząc według wartości kosztorysowej, prawie 80% stanowią przedsięwzięcia z kompleksu paliwowo-energetycznego, około 15% przedsięwzięcia z kompleksu rolno-spożywczego, a pozostałe obejmują m.in. budowę kopalni „Rudna”, bazy kontenerowej w Gdyni, central międzymiastowych w Szczecinie, Wrocławiu i Gdańsku.</u>
<u xml:id="u-21.41" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Dla uzupełnienia obrazu trzeba dodać, że nakłady poniesione na realizację tych inwestycji w 1984 r. stanowią niecałe 5% inwestycji przedsiębiorstw. Wynika stąd, iż ich Wstrzymanie czy zaniechanie, gdyby inne względy na to pozwoliły, nie zmieniłoby jakościowo sytuacji, jeśli chodzi o poszerzenie swobody manewru w zakresie inwestowania.</u>
<u xml:id="u-21.42" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Obywatele Posłowie! Pomyślnie rozwijają się nasze obroty handlowe oraz wszechstronna współpraca gospodarcza i naukowo-techniczna z krajami wspólnoty socjalistycznej, w tym zwłaszcza z naszym głównym partnerem Związkiem Radzieckim. Obroty towarowe z tymi krajami przekraczają ustalenia planu 3-letniego. Jest to świadectwem postępu na drodze reorientacji naszych stosunków gospodarczych z zagranicą. We wszystkich latach planu 3-letniego korzystamy z dostaw towarowych ze Związku Radzieckiego przewyższających nasz eksport do tego kraju, co możliwe jest dzięki dogodnym kredytom radzieckim.</u>
<u xml:id="u-21.43" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Nowy etap współpracy, pogłębianie procesów integracji socjalistycznej zapoczątkowała przeprowadzona w Moskwie w czerwcu br. narada krajów RWPG na najwyższym szczeblu. Gdy chodzi o stosunki polsko-radzieckie ogromne znaczenie ma podpisany w roku bieżącym długofalowy program współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej do roku 2000. Zgodnie z tym programem znacznemu zaktywizowaniu ulegnie nasze współdziałanie w wielu dziedzinach decydujących o postępie naukowo-technicznym, m.in. w produkcji robotów przemysłowych, materiałów i urządzeń elektronicznych oraz wielu innych wyrobów, a w tym także artykułów konsumpcyjnych trwałego użytku. Współpraca ta stanie się m.in. źródłem transferu nowych technologii dla wielu gałęzi naszego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-21.44" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Porozumienia o długofalowej współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej zostały podpisane także z Bułgarią, Węgrami i Rumunią. Podobne porozumienia przygotowujemy z NRD i Czechosłowacją. Umacniać i rozszerzać będziemy współdziałanie z innymi krajami socjalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-21.45" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Jesteśmy też zainteresowani rozwojem wzajemnie korzystnej, równoprawnej współpracy z krajami kapitalistycznymi. Współpraca ta napotyka szereg trudności. Wynikają one zwłaszcza z:</u>
<u xml:id="u-21.46" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">— kontynuowania wobec Polski przez USA i niektóre inne kraje restrykcji gospodarczych, — wysokiego obciążenia bilansu płatniczego obsługą zadłużenia powstałego w latach siedemdziesiątych, — słabej koniunktury w gospodarce wysoko rozwiniętych państw kapitalistycznych oraz trudności krajów rozwijających się wywołanych ich zadłużeniem, a wpływających ograniczająco na popyt ze strony tych krajów, — niekorzystnego dla Polski kształtowania się relacji cen w wymianie towarowej z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-21.47" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Na szczególne trudności napotyka rozwój eksportu wyrobów przemysłu elektromaszynowego. Oprócz wyżej wymienionych czynników wpływają na to także wywołane restrykcjami i sytuacją płatniczą trudności w imporcie zaopatrzeniowym, zerwane więzi kooperacyjne, jak również opóźnienia technologiczne.</u>
<u xml:id="u-21.48" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Mimo tych trudności Polska spłaca systematycznie swoje zobowiązania wobec banków wierzycielskich, zgodnie z zawartą z nimi umową o refinansowaniu naszych zadłużeń. Zaawansowane są również rozmowy na temat refinansowania zadłużeń z tzw. Klubem Paryskim, grupującym instytucje rządowe, które w swoim czasie udzieliły Polsce kredytów lub gwarantowały takie kredyty. Jesteśmy gotowi do zawarcia z nimi porozumienia na racjonalnych zasadach, przez które rozumiemy rozłożenie spłaty naszych zobowiązań w taki sposób, aby możliwe było ich regulowanie przy równoczesnym zapewnieniu nowych kredytów dla rozwoju gospodarki, a przede wszystkim eksportu.</u>
<u xml:id="u-21.49" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Przyjęte w planie na rok przyszły wielkości obrotów z krajami kapitalistycznymi odchylają się od ustaleń planu 3-letniego, ale odpowiadają aktualnym warunkom i realnym możliwościom. Zapewniają one zarazem kontynuację polityki rzetelnej spłaty uzgodnionych zobowiązań i nieprzekroczenie ustalonej przez Wysoką Izbę w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym dopuszczalnej kwoty zadłużenia na koniec 1985 r.</u>
<u xml:id="u-21.50" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W celu zwiększenia aktywności eksportowej przedsiębiorstw Rząd już w marcu br. rozszerzył i wzmocnił instrumenty ekonomiczne działające w tym kierunku. Dalsze rozwiązania, zmierzające do silniejszego pobudzenia efektywnego eksportu, wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 1985 r. m.in. w postaci podwyższonych ulg w podatku dochodowym i zmniejszonych obciążeń na PFAZ. Rząd podjął również inne decyzje, które powinny sprzyjać pomyślnej realizacji przyszłorocznych zadań w handlu zagranicznym.</u>
<u xml:id="u-21.51" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Wysoki Sejmie! Przed trzema laty przemysł węglowy zapoczątkował proces ożywienia gospodarki. Wydobycie węgla kamiennego przez dłuższy czas rosło szybciej niż zużycie w kraju, jak też eksport, tak, że u schyłku roku ubiegłego stworzono znaczne jego zapasy. Ogólne załamanie produkcji w latach 1980–1982 i związany z tym spadek popytu na energię elektryczną spowodowały też przejściowe nadwyżki zdolności produkcyjnych elektrowni. Rok 1984 przyniósł w tych dziedzinach istotną zmianę, w rezultacie której obecnie zarysowuje się możliwość wystąpienia trudności w gospodarce paliwowo-energetycznej. Jaka jest tego przyczyna?</u>
<u xml:id="u-21.52" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Jak pamiętamy, w roku 1979 osiągnięto szczytowy poziom wydobycia węgla, wynoszący 201 mln ton i równocześnie szczytowy poziom eksportu — prawie 42 mln ton. W roku bieżącym odbudowano ten najwyższy poziom eksportu, jednakże przy wydobyciu węgla wynoszącym około 191 mln ton. Oznacza to, że na potrzeby krajowe musi wystarczyć o około 10 mln ton węgla mniej niż przed 5 laty. Jest to możliwe m.in. dzięki temu, że w tym czasie zwiększono i nadal zwiększa się wydobycie węgla brunatnego oraz produkcję energii elektrycznej w elektrowniach korzystających z tego węgla. Osiągnięto też pewien, choć wciąż jeszcze daleko niedostateczny postęp w obniżaniu energochłonności produkcji. Niemniej jednak szybki wzrost zapotrzebowania na energię dla celów produkcyjnych i jeszcze szybszy w gospodarstwach domowych i gospodarce komunalnej powoduje narastanie groźby wystąpienia deficytu paliw i energii. Możliwości przeciwdziałania tym zagrożeniom poprzez wzrost wydobycia węgla kamiennego są ograniczone. Warunki techniczne uniemożliwiają zwiększenie wydobycia w istniejących kopalniach. Wysoka zaś kapitałochłonność i długotrwałość procesów inwestycyjnych w górnictwie węglowym pozwalają w obecnej sytuacji gospodarczej kraju jedynie odtwarzać wypadające zdolności wydobywcze. Nie powinniśmy też ograniczać z trudem odbudowanego eksportu.</u>
<u xml:id="u-21.53" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Na dłuższą metę rozwiązywaniu problemów energetycznych kraju służyć będzie rozwój energetyki jądrowej, zapoczątkowany trwającą już budową elektrowni w Żarnowcu i pracami projektowo-lokalizacyjnymi drugiej elektrowni atomowej.</u>
<u xml:id="u-21.54" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W przyszłości zwiększony też zostanie import radzieckiego gazu, z czym wiąże się jednak inwestycyjny udział naszego kraju w rozbudowie zdolności wydobywczych i przesyłowych w ZSRR.</u>
<u xml:id="u-21.55" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Obok przedsięwzięć inwestycyjnych konieczne jest zdecydowane podjęcie w szerszej niż dotychczas skali oraz w sposób bardziej skuteczny działań na rzecz racjonalizacji zużycia energii. Z myślą o tym Rząd przygotowuje specjalny długofalowy program. Oszczędności paliw i energii służyć powinna także polityka cen. Są one u nas relatywnie niskie. Nie odzwierciedlają rosnących społecznie kosztów pozyskania paliw i energii. Dlatego też dokonywane od pierwszego stycznia 1985 r. podwyżki ich cen zaopatrzeniowych powinny stać się dla przedsiębiorstw dodatkową zachętą do bardziej racjonalnego gospodarowania energią we wszystkich jej postaciach. Gdyby postęp w tej dziedzinie nie był dostatecznie szybki, a deficyt paliw i energii zwiększał się, Rząd liczy się z tym, że obok stosowanego już limitowania zużycia na cele produkcyjne energii elektrycznej, gazu i paliw płynnych może okazać się konieczne wprowadzenie już w 1985 r. podobnego limitowania węgla kamiennego, oleju opałowego i oleju napędowego.</u>
<u xml:id="u-21.56" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Obywatele Posłowie! Z coraz większym trudem transport zaspokaja rosnące potrzeby gospodarki. Dotyczy to zwłaszcza rytmicznej obsługi transportowej Śląska, zaspokajania potrzeb przewozowych budownictwa oraz zapewnienia przepustowości głównych ciągów przewozowych. Sytuacja ta jest wynikiem skumulowania się wielu przyczyn, a W szczególności niezadowalającego stanu nawierzchni kolejowej i narastających zaległości w kapitalnych remontach dróg państwowych i lokalnych, szybkiego ubytku taboru kolejowego, niedorozwoju zaplecza technicznego kolei, przestarzałego stanu stacji rozrządowych. Sytuacja ta — to skutek wieloletnich zaniedbań w rekonstrukcji transportu oraz ograniczenia w ramach generalnego obniżenia poziomu inwestowania w gospodarce nakładów inwestycyjnych na transport w latach 1981–1984.</u>
<u xml:id="u-21.57" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Rząd podejmuje działania w celu przezwyciężenia niekorzystnej sytuacji w transporcie. Już w końcu 1982 r. została przyjęta decyzja Prezydium Rządu w sprawie zapewnienia niezbędnych warunków prawidłowego funkcjonowania transportu kolejowego. Od trzech lat transport kolejowy i publiczny drogowy objęty jest programem operacyjnym zapewniającym wydatne preferencje w dostawach niezbędnego sprzętu i zaopatrzenia materiałowego. Program ten utrzymany jest również na 1985 r.</u>
<u xml:id="u-21.58" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Pomyślnie wykonywane są zadania w dziedzinie elektryfikacji kolei. W NPSG na lata 1983–1985 zakładano zelektryfikowanie 1 238 kilometrów torów; wykonanych zaś zostanie o ponad 200 kilometrów więcej. Podjęte zostały szeroko zakrojone działania na rzecz zwiększania porządku i dyscypliny na szlakach kolejowych i w transporcie drogowym.</u>
<u xml:id="u-21.59" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W ramach prac nad planem 5-letnim przygotowano założenia polityki i program rozwoju transportu na lata 1986–1990. Zostanie on rozpatrzony w najbliższym czasie przez Prezydium Rządu. Program ten przewiduje m.in. zwiększenie dostaw taboru kolejowego, a przede wszystkim wagonów towarowych dla PKP, zwiększenie tempa elektryfikacji kolei, unowocześnienie stacji rozrządowych, zwiększenie remontów szlaków kolejowych, rozbudowę zaplecza technicznego kolei oraz rozszerzenie zakresu remontów mostów i dróg kołowych.</u>
<u xml:id="u-21.60" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Wysoki Sejmie! Duże zainteresowanie budzą problemy zmian strukturalnych w gospodarce. Pragnę Wysoką Izbę poinformować, że Rząd przyjął już założenia programu przemian strukturalnych. Na program ten złożą się przedsięwzięcia tworzące materialne i organizacyjne warunki poprawy efektywności w skali gospodarki narodowej. W wyniku realizacji tych przedsięwzięć powinno nastąpić wprowadzenie nowych lub upowszechnienie już istniejących technologii konstrukcji i wyrobów, które zapewniałyby zmniejszenie energo- i materiałochłonności produkcji. Zmiany strukturalne powinny przyczynić się do zwiększenia zdolności eksportowych naszej gospodarki, a także lepszego wykorzystania krajowej bazy surowcowej. Podejmowane w ramach programu przedsięwzięcia będą w możliwie szerokim zakresie bazowały na krajowej myśli naukowo-technicznej i współpracy w tej dziedzinie ze Związkiem Radzieckim oraz innymi krajami socjalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-21.61" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Opracowany na podstawie powyższych przesłanek program będzie stanowił wytyczną przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, a także przy określaniu kierunków badań i konkretnych zadań dla zaplecza naukowo-technicznego. Z nauką i postępem technicznym wiążemy nadzieje na skuteczne przełamywanie barier rozwojowych. Dlatego też Rząd będzie tworzył niezbędne warunki do rozwoju badań i wdrażania ich efektów do praktyki. W tym celu już w przyszłorocznym planie zakłada się ponad 30-procentowe zwiększenie nakładów na sferę nauki i postępu technicznego. Nakłady te zwiększać będziemy także w latach następnych. Od środowisk naukowo-technicznych oczekujemy racjonalnego gospodarowania tymi środkami, przede wszystkim zaś koncentracji potencjału intelektualnego i nakładów materialnych na najważniejszych dla kraju kierunkach.</u>
<u xml:id="u-21.62" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Niezależnie od tego, że długofalowy program zmian strukturalnych jest dopiero w trakcie opracowania, już obecnie podejmuje się działania, w efekcie których zachodzą w gospodarce określone zmiany o charakterze strukturalnym.</u>
<u xml:id="u-21.63" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Po pierwsze — zgodnie z ustalonym w planie 3-letnim podziałem nakładów i środków tworzone są warunki szybszego rozwoju dziedzin gospodarki uznanych za priorytetowe, w tym w szczególności kompleksu rolno-spożywczego, budownictwa mieszkaniowego i ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-21.64" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Po drugie — w ramach środków przeznaczonych na rozwój tych dziedzin określone zostały przedsięwzięcia o szczególnych preferencjach. I tak na przykład w zakresie kompleksu rolno-spożywczego pierwszeństwo zostało przyznane melioracjom, zaopatrzeniu wsi w wodę, przetwórstwu mleka, przechowalnictwu zwłaszcza zboża oraz rozwojowi przemysłu olejarskiego. Spowodować to powinno lepsze dostosowanie potencjału przetwórczego do podaży krajowych surowców rolnych, zmniejszenie ich strat i lepsze zaspokojenie potrzeb społecznych. Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że w ostatnich dniach Rząd przyjął programy rozwoju przemysłu rolno-spożywczego oraz melioracji do 1990 r., których realizacja będzie umacniać proces zmian strukturalnych w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-21.65" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Po trzecie — z myślą o stworzeniu przesłanek unowocześnienia gospodarki Rząd przyjął program rozwoju elektroniki i pomimo znanych trudności i ograniczeń przystąpił do jego realizacji. Na rozwój elektroniki przeznaczono zwiększone środki inwestycyjne, a także odpowiednie nakłady na prace naukowo-badawcze.</u>
<u xml:id="u-21.66" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Po czwarte — tworzone są warunki ekonomiczne do przyspieszonego rozwoju drobnej wytwórczości, co powinno sprzyjać poprawie zaopatrzenia rynku wewnętrznego, zwiększeniu usług dla ludności, lepszemu wykorzystaniu lokalnych zasobów surowcowych, wdrażaniu przedsięwzięć innowacyjnych w małej skali jako niezbędnego czynnika podnoszenia efektywności gospodarowania i umacniania równowagi.</u>
<u xml:id="u-21.67" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Wszystkie powyższe kierunki działań pociągają za sobą zmiany w dziedzinie struktury produkcji i rozwoju. Trzeba jednak mieć na uwadze, że zmiany te wymagają czasu, a ich tempo zależy od możliwości inwestycyjnych i importowych. Te zaś są, jak wiadomo ograniczone. Będą one rosły w miarę rozwoju gospodarki, zwiększenia dochodu narodowego i odzyskiwania swobody manewru w zakresie inwestowania.</u>
<u xml:id="u-21.68" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Wysoka Izbo! Znając cele i zadania CPR na rok przyszły, można wstępnie ocenić możliwe do osiągnięcia wyniki realizacji całokształtu planu 3-letniego. Rozstrzygnie o nich jednak ostatecznie aktywność załóg przedsiębiorstw państwowych i spółdzielni, dyscyplina wykonywania planu. Konstruując plan i instrumenty jego realizacji uczyniono wiele, aby tę aktywność pobudzać oraz poprawić proporcje rozwoju stosownie do ustaleń planu 3-letniego.</u>
<u xml:id="u-21.69" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Przebieg dyskusji na XVIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR i podjęta przezeń uchwała upewnia, że nastąpi mobilizacja wszystkich sił, że zostaną wykorzystane możliwości i szanse pomyślnej realizacji przyszłorocznego planu. Stwarza to wraz z wynikami gospodarowania w latach 1983–1984 przesłanki do sformułowania tezy o możliwości osiągnięcia podstawowych celów planu 3-letniego, a w wielu dziedzinach uzyskania nawet wyników lepszych niż to zakładał NPSG na lata 1983–1985. Pomyślniejsze mogą być zwłaszcza rezultaty w zakresie tempa wzrostu gospodarczego. Według obecnych prognoz planowany dochód narodowy może być przekroczony nawet w granicach 3 do 5%.</u>
<u xml:id="u-21.70" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Wyniki lepsze niż założono w NPSG uzyskiwać mogą przemysł i rolnictwo. Pełne wykonanie zadań NPSG rysuje się w większości gałęzi przemysłu. Przekroczenie planu produkcji przewiduje się zwłaszcza w przemyśle mineralnym, lekkim, spożywczym i elektromaszynowym.</u>
<u xml:id="u-21.71" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W rolnictwie produkcja zwierzęca ukształtuje się prawdopodobnie na poziomie przyjętym w NPSG, zaś produkcja roślinna może być o około 3 do 4% wyższa.</u>
<u xml:id="u-21.72" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Ważnym zadaniem polityki ekonomicznej jest utrzymanie założonych w planie proporcji i priorytetów w sferze podziału dochodu narodowego. Zgodnie z planem 3-letnim przewidywane tempo wzrostu dochodu narodowego do podziału będzie niższe od wzrostu dochodu narodowego wytworzonego, przy czym przekroczy ono też o 3 do 4% założenia planu. Ponadplanowy wzrost dochodu narodowego umożliwi przekroczenie założeń planu 3-letniego zarówno w zakresie spożycia, jak i nakładów inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-21.73" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">W dziedzinie handlu zagranicznego realizacja planu 3-letniego kształtuje się odmiennie w obu obszarach płatniczych.</u>
<u xml:id="u-21.74" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Planowana wielkość obrotu z krajami socjalistycznymi zostanie przekroczona zarówno po stronie importu, jak i eksportu.</u>
<u xml:id="u-21.75" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Ocenia się natomiast, że o kilkanaście procent poniżej ustaleń NPSG ukształtują się obroty z krajami kapitalistycznymi. O przyczynach mówiłem wcześniej. Niewykonanie eksportu ogranicza oczywiście możliwości importu ze wszystkimi tego ujemnymi skutkami dla produkcji, zaopatrzenia rynku, procesów inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-21.76" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Widoczny postęp następuje w przywracaniu równowagi pieniężno-rynkowej. Dokonuje się on jednak przy szybszym niż założone w NPSG tempie inflacji. W planie założono wzrost przychodów pieniężnych ludności w ciągu 3 lat o 45 do 50%, a wzrost cen o 37 do 44%. W rzeczywistości przychody pieniężne ludności wzrosną o około 75%, a wzrost cen wyniesie około 57%.</u>
<u xml:id="u-21.77" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Odchylenia od planu są zatem znaczne. Jednakże oceniając je z punktu widzenia sytuacji materialnej ludności, należy podkreślić, że wzrost dochodów, w tym wynagrodzeń oraz emerytur i rent jest i będzie w całym trzyleciu szybszy od wzrostu cen detalicznych. Tym samym realizowany jest podstawowy cel społeczny planu 3-letniego, tj. zahamowanie spadku stopy życiowej i tworzenie warunków do jej poprawy.</u>
<u xml:id="u-21.78" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Jeśli chodzi o usługi społeczne, a zwłaszcza powiększenie ich bazy materialnej, to w całym okresie po 1980 r. notujemy stały postęp. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że obecne pięciolecie charakteryzuje się szczególną sytuacją demograficzną. Wysoki jest przyrost naturalny ludności. Silnie wzrasta udział ludności w wieku przed- i poprodukcyjnym, która najintensywniej korzysta z usług społecznych, zwłaszcza służby zdrowia oraz oświaty i wychowania. Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy na lata 1983–1985 uwzględniał tę sytuację. Dlatego też zawiera on bardzo napięte zadania w zakresie rozbudowy bazy materialnej usług społecznych, zwłaszcza szkół, szpitali i ośrodków zdrowia.</u>
<u xml:id="u-21.79" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Tempo realizacji powyższych zadań, mimo iż jest wysokie, nie zapewnia pełnego urzeczywistnienia założeń NPSG. Jednakże w obecnych trudnych warunkach to, co rzeczywiście uzyskujemy, stanowi ogromny krok naprzód. I tak np. w obecnym 5-leciu oddanych zostanie do użytku około 24 tys. łóżek szpitalnych, podczas gdy w pięcioleciu 1976–1980 oddano ich tylko 16 tys. Liczba miejsc w domach pomocy społecznej wzrośnie o 6 100, gdy w poprzednim pięcioleciu wzrosła tylko o 3 tys.</u>
<u xml:id="u-21.80" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Podjęto duży wysiłek, aby zwiększyć produkcję książek. Wyniesie ona w latach 1983–1985 około 615 mln egzemplarzy, tj. ukształtuje się w granicach przewidzianych w NPSG.</u>
<u xml:id="u-21.81" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Podkreślając postęp uzyskiwany w toku realizacji planu 3-letniego, nie można zapominać, że stanowi on w głównej mierze odrabianie strat poniesionych w latach 1979–1982. Zakładając pełne wykonanie zadań przyszłorocznego planu wytworzony dochód narodowy będzie w 1985 r. wciąż jeszcze niższy w porównaniu z 1979 r. o 10%, a dochód narodowy do podziału niższy o 14%. Oznacza to, że do pełnego odrobienia utraconego dystansu sporo jeszcze brakuje. Dystans ten jest tym większy, gdy zważyć, że w okresie tym ludność Polski wzrośnie o około 2 mln osób. Nie możemy też nie dostrzegać faktu, że gdy my traciliśmy dystans, wszystkie inne kraje socjalistyczne rozwijały się. Jeśli Polska w 1978 roku znajdowała się pod względem poziomu dochodu narodowego w przeliczeniu na 1 mieszkańca na 3–4 miejscu wśród tych krajów, to obecnie — mimo dokonań ostatnich 2 lat — znajduje się w końcu szeregu. Trzeba o tym pamiętać wtedy, gdy zastanawiamy się nad możliwościami zaspokojenia potrzeb społecznych, gdy dokonujemy porównań możliwości rozwojowych oraz poziomu życia obywateli w Polsce i innych krajach. Przez ten pryzmat trzeba też oceniać skalę stojących przed nami zadań.</u>
<u xml:id="u-21.82" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Wysoka Izbo! Sumując przedstawioną informację pragnę podkreślić, że istnieją wszelkie przesłanki, aby podstawowe cele społeczno-gospodarcze planu 3-letniego zostały osiągnięte, a na niektórych odcinkach zrobiono nawet więcej. Upoważnia to do zwrócenia się do Wysokiej Izby o wyrażenie aprobaty dla rządowej polityki urzeczywistniania zadań Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985.</u>
<u xml:id="u-21.83" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Jednocześnie pragnę w imieniu Rządu wyrazić podziękowanie obywatelom posłom, Wysokiej Izbie, za wielką pracę, krytyczne opinie i wnioski, które w efekcie doprowadziły do ostatecznego ukształtowania Centralnego Planu Rocznego i budżetu państwa na 1985 rok. Uwagi szczegółowe, a także propozycje zgłaszane w toku dyskusji plenarnej oraz w komisjach zostaną przez Rząd i jego organy starannie przeanalizowane i będą wykorzystane w toku realizacji przyszłorocznego planu.</u>
<u xml:id="u-21.84" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaManfredGorywoda">Wyrażam przekonanie, że przedstawione przez Rząd projekty ustawy budżetowej i uchwał wraz z poprawkami zgłoszonymi przez posła sprawozdawcę spotkają się z akceptacją Wysokiej Izby. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-21.85" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PiotrStefański">Dziękuję wiceprezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PiotrStefański">Informuję, że do głosu zapisanych jest 10 posłów. Dlatego proszę zrozumieć, że będę przestrzegał konsekwentnie decyzji Konwentu Seniorów dotyczącej 10-minutowego czasu wystąpień.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Tadeusza Kałasę.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszKałasa">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Centralny Plan Roczny na rok 1985 określa jako główny cel poprawę warunków życia ludności, która osiągnięta być może m.in. poprzez wzrost wolumenu sprzedaży wyrobów, robót i usług własnej produkcji, przemysłu uspołecznionego, drobnej wytwórczości uspołecznionej i rzemiosła. Budżet państwa jest materialnym wyrazem tego zapisu. Mówił o tym mój dostojny przedmówca. Ja zaś chciałem, obywatele posłowie, zwrócić Waszą uwagę na problem usług jako niezwykle ważny dla uzyskania odpowiednich relacji w bilansowaniu podaży i popytu na rynku, dla tworzenia właściwych warunków życia społeczeństwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszKałasa">Sprawie usług bytowych władze naszego kraju — polityczne i gospodarcze — poświęcały sporo uwagi w minionym okresie. Wymienić tu można rządowy program rozwoju usług i rzemiosła z 1976 r. oraz uchwałę Sejmu aprobującą zamierzenia w tym zakresie, wspólne stanowisko Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium CK SD z grudnia 1980 r. Podstawowe relacje społeczno-gospodarcze w przedmiocie rozwoju usług znalazły się w programie i uchwale XII Kongresu Stronnictwa Demokratycznego w marcu 1981 r., a także w uchwale IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR w lipcu 1981 r. Potwierdziło te kierunki wspólne stanowisko Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium CK SD z 13 grudnia 1983 r.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszKałasa">Uchwała Sejmu o Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1983–1985 stwierdza, że przychody pieniężne ludności będą równoważone m.in. wzrostem wolumenu usług dla ludności, które w 1985 r. mają wynieść ok. 0,4 biliona zł.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#TadeuszKałasa">Tymczasem w latach 1981–1983 nastąpiło znaczne zmniejszenie potencjału usługowego, szczególnie w uspołecznionej drobnej wytwórczości. Zlikwidowaniu uległo ponad 15 tys. placówek usługowych. Zatrudnienie spadło o ok. 68 tys. Wzrost liczby placówek i zatrudnienia nastąpił jedynie w rzemiośle, choć i tu — wskutek polityki finansowej i braku zaopatrzenia — zaczynają uwidaczniać się tendencje stagnacyjne. Maleje także udział procentowy wartości sprzedaży usług w jednostkach gospodarki uspołecznionej w globalnej wartości funduszu dyspozycyjnego ludności, a pewien wzrost w tej mierze w roku 1983 związany był ze zmianami cen w usługach. Podwyżki cen, wynikłe przede wszystkim ze wzrostu kosztów, stwarzają swoistą barierę popytu, a społeczeństwo podejmuje we własnym zakresie wykonywanie szeregu usług, często z istotną stratą dla zużywania materiałów czy surowców, a niejednokrotnie korzysta z usług świadczonych pokątnie, nielegalnie, nie opodatkowanych, a często świadczonych przy użyciu surowców niewiadomego pochodzenia. Tu powstają negatywne opinie o usługach, o rzemiośle. Często jednostkowe wykroczenia rozciągane są na całą społeczność rzemieślniczą. Są to krzywdzące opinie dla wszystkich uczciwie pracujących zakładów rzemieślniczych i przyczyniają się do pogłębienia złych nastrojów społecznych.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#TadeuszKałasa">Mimo niskiej rentowności usług, a zatem działalności nie wspieranej ogólnymi kierunkami reformy gospodarczej, charakteryzuje je wysoka dynamika wpłat do budżetu państwa. Dynamika ta z tytułu wszystkich podatków znacznie przekracza dynamikę sprzedaży. Spółdzielczość pracy, na przykład, sygnalizuje, że w ciągu 1983 r. i pierwszej połowy 1984 r. wpłaty podatków do budżetu państwa wzrosły prawie dwukrotnie. Szczególnie niepokojącym zjawiskiem jest wzrost udziału podatku dochodowego w zysku, przy czym udział ten będzie znacznie wyższy po ustaniu mechanizmu korekcyjnego, z którego w postaci zniżek kwotowych korzystała spółdzielczość w 1983 r.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#TadeuszKałasa">Obciążenia podatkowe spowodują drastyczne zmniejszenie się środków na cele rozwojowe. W niektórych dziedzinach, jak na przykład w pralnictwie, stanowi to wręcz sytuację katastrofalną. Warto przeto w dyskusji nad budżetem państwa na rok 1985, który ma z jednej strony zbilansować wpływy i wydatki, z drugiej — zapewnić wykonanie zadań Centralnego Planu Rocznego i stanowić jeden z etapów realizacji NPSG — zastanowić się, czy budżet ten stwarza możliwości dalszego ograniczenia regresu usług i ich rozwoju.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#TadeuszKałasa">Odpowiedź na to pytanie, gdybyśmy je tak sformułowali, jest negatywna, ponieważ usługi jako jedna z dziedzin gospodarki drobnej wytwórczości zostały objęte dalszym wzrostem podatków i obciążeń materialnych. Czynione są przez gestorów usług różnorodne posunięcia, aby w ramach własnych możliwości poprawić sytuację i warunki w tej sferze działalności. Podkreślić należy pozytywne działania Prezydium Rządu, wyrażające się w uchwale Rady Ministrów nr 96. Wnosić jednak należy o pełną realizację tej uchwały, a także o jej rozszerzenie dla stworzenia możliwości rozwoju usług. Bez podjęcia zdecydowanych kroków dla zahamowania regresu usług i zapewnienia warunków do tej działalności sytuacja nie ulegnie zmianie.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#TadeuszKałasa">Stworzone przeto być powinny preferencyjne warunki w dwóch obszarach — w obciążeniach na rzecz budżetu i w polityce kredytowej. Wyrażać się to powinno w całkowitym zwolnieniu z obciążeń na rzecz PFAZ niektórych rodzajów usług niezbędnych ze społecznego punktu widzenia, na przykład wspomniane już usługi pralnicze, fryzjersko-kosmetyczne, meblarsko-tapicerskie, naprawy obuwia, lekarskie.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#TadeuszKałasa">Obniżeniu ulec powinny niektóre podatki mające wpływ na wysokość kosztów świadczonych usług, tzn. stawki podatku od płac, stawki podatku od nieruchomości, jak również nastąpić powinno wprowadzenie podatku progresywnego, uzależnionego od rentowności oraz utrzymania zasady obliczania ulg w podatku dochodowym z tytułu świadczenia usług bytowych obowiązujących w 1984 r.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#TadeuszKałasa">Na uwagę zasługuje także sprawa zaopatrzenia surowcowego. Usługi często bowiem muszą być świadczone z uwagi na niską jakość wyrobów, o czym tu już dzisiaj również była mowa, która jest pożeraczem surowców i części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#TadeuszKałasa">Rok 1985 jest ostatnim rokiem 3-letniego planu wychodzenia z kryzysu. Stanowi też platformę wyjścia do nowego planu 5-letniego. Działania, które podejmujemy w zakresie poprawy naszej polskiej gospodarki, poprawy sytuacji bytowej ludności zaowocują rozwiązaniami w następnym pięcioleciu. Mówiąc o usługach, pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby, że działalność usługowa rozwija się korzystnie u naszych najbliższych sąsiadów. Coraz szerzej usługi wychodzą na rynek towarowy, wiążą siłę nabywczą ludności. Bez podjęcia jednak konkretnych decyzji, może aktualnie trochę trudnych, to co zakładamy w Centralnym Planie Rocznym na rok 1985, co przewidzieliśmy w NPSG, to jest poprawa warunków życia społeczeństwa, zubożona zostanie o bardzo ważny element tych warunków.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#TadeuszKałasa">Pragnę, zwracając uwagę Wysokiej Izby na ten fakt, zgłosić pod adresem Rządu wniosek o przedstawienie Wysokiej Izbie oceny sytuacji w zakresie usług i realizacji zadań Rządu w tym przedmiocie, do czego był on zobowiązany kolejnymi uchwałami Sejmu, precyzującymi potrzeby i zadania na tym odcinku. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Zofię Kalisz.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ZofiaKalisz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Uchwalić dziś mamy budżet państwa na trok 1985. Ilekroć w ostatnich latach zbliża się okres dyskusji w Sejmie nad projektem budżetu, tylekroć każdy z nas staje przed dylematem. Potrzeb jest przecież dużo, a możliwości, niestety, ograniczone. Zdajemy sobie z tego doskonale sprawę, niemniej jednak naszym obowiązkiem jest troszczyć się o to, by z pola widzenia, mając na względzie sprawy najważniejsze, nie gubić tych, które w życiu codziennym każdego z nas odgrywają istotną rolę. Mam na myśli problemy związane z handlem, głównie zaś handlem wiejskim. Obsługuje on za pośrednictwem sieci handlowej spółdzielczości „Samopomoc Chłopska” — 48,5% ludności kraju.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#ZofiaKalisz">Wiemy, iż w latach 1981–1984 cały rynek wewnętrzny funkcjonował przy przewadze popytu nad podażą, przy czym szczególnie głęboki brak równowagi występował na rynku wiejskim. Przy braku równowagi i rozregulowaniu rynku ujawniły się i zyskały na sile wszystkie negatywne skutki działania rynku dostawcy. W praktyce umocniła się pozycja producentów towarów rynkowych, w tym szczególnie producentów monopolistów. Obniżeniu uległa dbałość o jakość towarów, przy znacznym pogorszeniu warunków realizacji dostaw towarów do jednostek handlowych. Ponadto niskiej podaży towarzyszyły przypadkowość przestrzennego ich rozmieszczenia i duże dysproporcje w poziomie zaopatrzenia poszczególnych rejonów i stref handlu, a generalnie pogorszeniu uległy warunki i stopień uciążliwości zakupów towarów dokonywanych przez ludność.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#ZofiaKalisz">Rozwiązania przejściowe w ramach reformy gospodarczej szczególnie korzystnie wpływały na stan i poziom zaopatrzenia rynku wiejskiego w zakresie środków do produkcji rolnej i artykułów żywnościowych. W zakresie artykułów przemysłowych, charakteru konsumpcyjnego, skuteczność tych rozwiązań była mało odczuwalna w zaopatrzeniu rynku wiejskiego. W tej grupie artykułów brak równowagi na rynku krajowym, spowodowany spadkiem poziomu dostaw, w głównej mierze skoncentrowany został na rynku wiejskim.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#ZofiaKalisz">Potwierdzeniem tego jest fakt, że w porównaniu do roku 1980 wskaźniki dynamiki dostaw do handlu wiejskiego są niższe od dynamiki dostaw na rynek krajowy — ogółem we wszystkich podstawowych grupach towarów przemysłowych, konsumpcyjnych oraz fakt, że procentowy udział w dostawach uległ dalszemu spadkowi, choć w ostatnich kilku miesiącach resort handlu czynił wysiłki w celu skorygowania istniejących dysproporcji.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#ZofiaKalisz">W wielu grupach towarowych dostawy do handlu wiejskiego są bardzo dalekie od potrzeb. Dotyczy to głównie ciepłej bielizny osobistej, ciepłych rajstop, obuwia ciepłego i nieprzemakalnego, w tym także butów filcowo-gumowych, koszul flanelowych, a także zamrażarek, żarówek głównego szeregu, pralek i wielu innych towarów.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#ZofiaKalisz">Ileż to razy z tej mównicy padały słowa szacunku dla polskich rolników za ich trud w produkcji żywności. To w końcu dzięki nim w najtrudniejszych chwilach w naszym kraju nikt z Polaków nie doznał głodu.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#ZofiaKalisz">Wyraźnie zaczyna być odczuwalna realizacja uchwały wspólnego XI Plenum KC PZPR i NK ZSL w sferze dostaw środków do produkcji rolnej. Doceniają to rolnicy. Myślę, że odnotowywany od paru lat wzrost produkcji rolniczej jest dowodem na to, iż w rolnictwo warto inwestować i że na polskiego rolnika można liczyć. Ale też nie można się ograniczać w stosunku do rolników-producentów tylko do dostaw środków do produkcji. Rolnik do pracy musi być odpowiednio ubrany, a dom chce mieć wyposażony nie luksusowo, ale tak, by praca była łatwiejsza i lżejsza. A to również zapisano w uchwałach XI Plenum Komitetu Centralnego PZPR i Naczelnego Komitetu ZSL. Myślę, że czas rozpocząć realizację tej części wspólnej uchwały.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#ZofiaKalisz">Obywatele Posłowie! Tegoroczne żniwa jeszcze raz w sposób bardzo dokuczliwy unaoczniły ogromne niedoinwestowanie rolnictwa. Szczególnie ostro w bieżącym roku wystąpił brak powierzchni magazynowej zbóż i rzepaku. Spółdzielczość „Samopomoc Chłopska” wydatkuje w bieżącym roku na inwestycje około 19 mld zł. Ten poziom nakładów — uwzględniając wzrost kosztów — oznacza 50 do 60% rzeczowego zakresu inwestowania sprzed 1981 r.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#ZofiaKalisz">Zakres i struktura nakładów inwestycyjnych ma ogromne znaczenie dla poprawy zaopatrzenia i Obsługi rolnictwa oraz ludności wiejskiej, tym bardziej, że dla rozbudowy bazy gospodarczej na wsi nie ma praktycznie możliwości wykorzystania, na przykład, budownictwa komunalnego, spółdzielczości mieszkaniowej itp., a musi być ona rozbudowywana od podstaw. Pilne potrzeby rozbudowy bazy gospodarczej na wsi, trudne warunki działania spółdzielczości „Samopomoc Chłopska”, a także niska rentowność finansowa z przyczyn obiektywnych — wskazują na konieczność stworzenia niezbędnych preferencji dla działalności inwestycyjnej w tej spółdzielczości.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#ZofiaKalisz">Wielu działaczy pionu „Samopomoc Chłopska” uważa, i słusznie, że aby działalność inwestycyjna spółdzielni — związana z modernizacją i budową zakładów przetwórstwa rolno-spożywczego, magazynów zaopatrzenia rolnictwa w środki do produkcji rolnej, magazynów i punktów skupu, zakładów usług bytowych dla ludności, sieci handlu detalicznego z podstawowymi artykułami żywnościowymi i przemysłowymi, a także zaplecza technicznego transportu — mogła być realizowana zgodnie z potrzebami. Spółdzielczość „Samopomoc Chłopska” powinna korzystać:</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#ZofiaKalisz">— z możliwości uzyskania kredytów bankowych stanowiących co najmniej 50% wartości kosztorysowej inwestycji, — z nieuzależnienia przyznania kredytów na nowe inwestycje od wcześniejszego zakumulowania na celowym rachunku lokacyjnym 50% wartości kosztorysowej inwestycji, — z obniżenia do 6% stopy obciążenia uzyskanych na ten cel kredytów bankowych.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#ZofiaKalisz">Na budowę i modernizację punktów skupu w gminnych spółdzielniach „Samopomoc Chłopska” kredyty powinny być udzielane na analogicznych warunkach, jak dla przedsiębiorstw przemysłu spożywczego oraz państwowych i spółdzielczych jednostek rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#ZofiaKalisz">O problemach tych mówię dlatego, że zadania tego pionu są coraz trudniejsze, a sytuacja finansowa wielu spółdzielni pogarsza się. Szczegółowe badania wykazują, że główną przyczyną niedostatecznej rentowności działalności handlowej spółdzielni „Samopomoc Chłopska” są niskie marże handlowe oraz wyższe koszty niż w handlu miejskim z uwagi na rentę położenia, rozproszenie sieci handlowej i jej lokalizację głęboko na wsi, oddalenie od stacji kolejowych i źródeł zaopatrzenia. Sytuację tę złagodzi decyzja Rządu w sprawie podwyżki marż od 1 stycznia przyszłego roku w obrocie artykułami żywnościowymi, węglem i nawozami, niemniej renta położenia i rozproszenie placówek handlowych, szczególnie handlu detalicznego na wsi, wymagają odpowiedniej wielkości ulg w podatku dochodowym, umożliwiających poprawę sytuacji finansowej w handlu wiejskim.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#ZofiaKalisz">Powyższe przyczyny, jak również wzrost kosztów z przyczyn niezależnych powodują, że obrót wieloma towarami staje się nierentowny. Gminne spółdzielnie „Samopomoc Chłopska” osiągają średnio zysk w granicach 10 mln zł na jedną spółdzielnię. Po zapłaceniu podatku w bieżącym roku 40% i wypłaceniu nagród nadwyżka wyniesie średnio w gminnej spółdzielni 4 mln zł, przy czym 20% nadwyżki przeznacza się na przyrost funduszy własnych w obrocie. Natomiast koszt budowy średniego zakładu przetwórstwa spożywczego wynosi 70 do 80 mln zł. Udział środków własnych, niezbędnych do uzyskania kredytu bankowego dla tych inwestycji, stanowi 50% wartości kosztorysowej, a dla pozostałych — 70% wartości kosztorysowej. Stąd wiele spółdzielni nie jest w stanie podejmować nawet najpilniejszych potrzeb inwestycyjnych, a te najpilniejsze w najbliższych kilku latach potrzeby — to 400 piekarni, 150 przetwórni owoców i warzyw, 2 tys. magazynów obsługujących rolnictwo, 100 zajezdni dla spółdzielni transportu wiejskiego, 3 tys. placówek handlu detalicznego na wsi.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#ZofiaKalisz">Liczby powyższe świadczą o bardzo trudnych warunkach pracy w handlu wiejskim i trzeba w tym miejscu dodać, że średnia płaca w tym pionie, wynosząca zaledwie 12 tys. zł, daleko odbiega od średniej krajowej.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#ZofiaKalisz">Zabierając głos w sprawie handlu wiejskiego mam nadzieję, że obywatel Minister Nieckarz zechce łaskawie w swoich pracach wziąć pod uwagę niektóre zgłoszone przeze mnie problemy. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Jana Waleczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanWaleczek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedłożony dziś do uchwalenia Centralny Plan Roczny oraz projekt ustawy budżetowej państwa na 1985 rok charakteryzuje:</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanWaleczek">— dążenie do równowagi gospodarczej;</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JanWaleczek">— starania zmierzające do zahamowania inflacji;</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#JanWaleczek">— założenie wzrostu dochodu narodowego wytworzonego w granicach 3–3,5% i produkcji przemysłowej do 4,5%, głównie na drodze poprawy gospodarności, lepszego wykorzystania rezerw kadrowych, materiałów i surowców, wzrostu wydajności i jakości pracy;</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#JanWaleczek">— oszczędność w wydatkowaniu środków budżetu.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#JanWaleczek">Proporcje i ukierunkowanie poszczególnych pozycji NPSG wyrażają za pomocą liczb i wskaźników aktualny stan naszej gospodarki. Jest on skomplikowany i trudny, niemniej jednak zarysowały się wyraźne oznaki — mówił o nich Obszernie wicepremier Gorywoda — które każą nam żywić nadzieję, że kryzys, jaki przeżywa nasza ekonomika, zostanie przezwyciężony.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#JanWaleczek">Ostateczny stan budżetu powstaje zwykle w wyniku ustaleń pomiędzy możliwościami gospodarczymi, a więc tym samym finansami państwa — które zwykle są ograniczone — a potrzebami społecznymi, wyprzedzającymi te możliwości. Doskonale to widać na przykładzie tegorocznego budżetu, gdy porówna się jego wielkości z potrzebami społecznymi, takimi jak przeciwdziałanie tendencji spadku poziomu życia ludzi pracy, potrzeby mieszkaniowe, cały zespół spraw związanych z zaopatrzeniem w żywność i ochroną zdrowia.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#JanWaleczek">Trzeba jednak pamiętać, że zwiększanie dochodów budżetowych powinno być efektem rozwoju gospodarki i wzrostu produkcji. Zwiększanie obciążeń przedsiębiorstw przez podnoszenie stopy podatku dochodowego, jak to ma miejsce w projekcie budżetu, jest zabiegiem doraźnym, gdyż na dłuższy czas prowadzi do ograniczenia zainteresowania przedsiębiorstw swoim rozwojem i wzrostem produkcji. Z tego punktu widzenia należy przy realizacji budżetu w roku 1985 bacznie obserwować procesy zachodzące w naszej gospodarce, przede wszystkim jej zdolności rozwojowe. Obiektywizm nakazuje w tym miejscu powiedzieć jasno, że poszczególne natężenie potrzeb w sferze społecznej wynika z sumowania się zaniedbań lat poprzednich. Nie to jednak jest istotne. O wiele ważniejszą kwestią pozostaje taka realizacja budżetu w roku przyszłym, by z jednej strony pobudzała ona rozwojowe procesy w naszej gospodarce, zwłaszcza reformę, z drugiej — przyczyniała się do ograniczenia zjawisk ujemnych.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#JanWaleczek">Czy poprzez budżet potrafimy kierować procesami gospodarczymi? Odpowiedź powinna być twierdząca. Widać to doskonale w sferze podatków. To przecież zaledwie kilka lat temu przywróciliśmy podatkom ich normalny ekonomiczny i społeczny sens. Uprzednio spełniały one rolę bardzo ograniczoną.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#JanWaleczek">Z punktu widzenia interesu społecznego bardzo istotna jest struktura dochodów budżetu państwa, ponieważ pośrednio dotyka kieszeni każdego konsumenta.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#JanWaleczek">Posłużę się tu przykładem podatku obrotowego i dochodowego. Zarówno w roku 1984, jak i na pewno w roku przyszłym, spotkamy się ze zjawiskiem zastępowania wpływów z podatku dochodowego podatkiem obrotowym, co niestety, powoduje nakręcanie zjawisk inflacyjnych. Tak się bowiem składa, że podatek obrotowy nie limituje środków przedsiębiorstw, lecz przenosi się na ceny. W rezultacie skutki tego podatku pokrywa nie przedsiębiorstwo, lecz konsument. Mówię o tym szczególnym przykładzie, aby ukazać, że budżet jest bardzo ważnym instrumentem kształtowania polityki społecznej państwa. Dlatego za zjawisko szczególnie pozytywne uważam dążenie, by w roku 1985 podatek obrotowy wzrósł tylko o 11,2%, przy jednoczesnym wzroście podatku dochodowego o 31,3%. Podkreślam jednak, że takie są założenia. Gdyby się nie udało osiągnięcie spadkowej tendencji podatku obrotowego, będzie to oznaczać, że w znacznej mierze pokrywać go będzie konsument. Zaznaczmy przy tym — konsument posiadający w swoim portfelu relatywnie mniej pieniędzy niż w roku 1984. Założone w planie utrzymanie realnej wartości przeciętnych płac, rent i emerytur nie oznacza, iż ulegną poprawie warunki życia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#JanWaleczek">Tendencje do ograniczenia podatku obrotowego jako źródła dochodów budżetowych, z uwagi na jego cenotwórczy i przez to ograniczający siłę nabywczą ludności charakter, należy ocenić pozytywnie również z tego względu, I ze stosowany w nadmiarze w stosunku do zbyt licznej grupy towarów przestaje spełniać swoją rolę stymulatora równowagi rynkowej i gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#JanWaleczek">Wysoki Sejmie! W dyskusjach nad przyszłorocznym planem podkreślano wielokrotnie rosnącą rolę człowieka, poszczególnej jednostki i całych zespołów jako podmiotu wszelkich działań gospodarczych. Od jakości pracy, odbudowania jej etosu w społeczeństwie zależy zwłaszcza teraz, w latach obniżonego dopływu kadr do produkcji, postęp cywilizacyjny Polski. Tę oczywistą prawdę trzeba przypominać, aby do świadomości organizatorów procesów wytwórczych dotarło, iż przy wszystkich ograniczeniach materialnych, surowcowych, energetycznych i finansowych organizacja produkcji, wynagrodzenie za pracę, zasobność funduszy socjalnych, struktury zatrudnienia zależą od samych uczestników procesu wytwarzania. Należy jednak pamiętać, że wzrostowi dyscypliny i jakości pracy musi towarzyszyć poprawa gospodarności na każdym stanowisku, lepsza organizacja i starania o podniesienie jakości produkcji.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#JanWaleczek">Referat Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej na XVIII Plenum zawiera następujące zdanie: „Jest coś niemoralnego w tym, że przy ostrym braku surowców i materiałów, kiedy w wielu wypadkach importujemy je, eksportując potrzebne na rynku wewnętrznym towary, produkowane są buble lub tak niskiej jakości wyroby, iż równa się to marnotrawstwu”. Tak mocne, lecz, niestety, prawdziwe stwierdzenie odwołujące się do wartości etycznych odnieść trzeba do całej sfery jakości naszego życia, tak produkcji, usług, funkcjonowania urzędów, pracy służby zdrowia, do handlu, komunikacji, a także organizacji czasu wolnego i wypoczynku. Odnosi się to również do procesów inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#JanWaleczek">Szczególnie niepokojące jest to, że przedsiębiorstwa nie tylko nie unowocześniają od lat wytwarzanych wyrobów, ale nawet nie dbają o to, by odpowiadały one założonym pierwotnym wymogom i parametrom. I tak długo, jak to się nie zmieni, liczba reklamacji i zwrotów będzie się zwiększać, chyba że kiedyś doczekamy się rynku konsumenta, który w sposób naturalny wyeliminuje niesolidnych, nie dbających o jakość wytwórców.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#JanWaleczek">Straty, jakie ponosi gospodarka na skutek produkcji wyrobów złej jakości są ogromne. Szacuje się, że około 25% całej produkcji przemysłu nie odpowiada w pełni normom jakościowym.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#JanWaleczek">Wydatna poprawa jakości produkcji, stałe unowocześnianie wytwarzanych wyrobów powinno być zadaniem pierwszoplanowym w każdym zakładzie i fabryce, w całej gospodarce. To bowiem w dużej mierze warunkuje wielkość naszego udziału w międzynarodowym podziale pracy, od tego zależy w ogromnej skali tempo przezwyciężania trudności gospodarczych i lepsze zaspokajanie potrzeb społecznych.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#JanWaleczek">Kryzys wpływa hamująco na zdolności rozwojowe ekonomiki, czego objawem jest szybki spadek inwestycji lub przerwanie będących w trakcie realizacji. Ograniczenie rozmiarów inwestowania w poprzednich dwóch latach nie doprowadziło, niestety, do wzrostu dyscypliny, jeśli chodzi o wykonawstwo i oddawanie gotowych obiektów w terminie. Występuje więc przedłużanie terminów, zwiększa się liczba usterek, rozpraszane są środki i siły wykonawcze, rezygnuje się z postępu technologicznego.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#JanWaleczek">Przedłużanie się realizacji inwestycji prowadzi do wzrostu ich kosztów oraz powoduje narastanie procesów inflacyjnych w gospodarce. Jak szacują fachowcy, również z tych powodów koszty realizacji poszczególnych zadań inwestycyjnych wzrastają rocznie o około kilkanaście procent.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#JanWaleczek">W kontekście całokształtu zjawisk, za szczególnie pozytywną cechę Centralnego Planu Rocznego na rok przyszły uważam wzrost nakładów na naukę i technikę o ponad 30% w porównaniu do 1984 r. Zjawisko to musi się przyczynić do ograniczenia dystansu cywilizacyjnego i technologicznego, jaki dzieli naszą gospodarkę od krajów wysoko rozwiniętych. Stwarza to lepsze widoki na prawidłowy wybór kierunków rozwoju naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#JanWaleczek">Pragnę przypomnieć obywatelom posłom, że niedawno Sejm PRL uchwalił ustawę modyfikującą przepisy o wynalazczości i postępie technicznym, rzecz jednak w tym, aby w ramach naszych funkcji kontrolnych zbadać funkcjonowanie tych nowych zasad prawnych w codziennej praktyce.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#JanWaleczek">Wysoka Izbo! Centralny Plan Roczny i założenia budżetowe na rok 1985, spełniając podstawowe wymogi gospodarcze odzwierciedlają zasady i dążenia polityki społecznej państwa. Przykładem jest założony wzrost o 19% w stosunku do roku bieżącego wydatków na ochronę zdrowia i opiekę społeczną. Przyrost ten przeznaczy się na rozwój bazy, zaopatrzenie w sprzęt i leki oraz wprowadzanie nowych rozwiązań organizacyjnych, m.in. na lecznictwo otwarte.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#JanWaleczek">Ochrona zdrowia ludności stanowi jedną z podstawowych dziedzin, jakie w związku z poszerzeniem uprawnień rozwiązują rady narodowe i organy administracji terenowej. Stąd bierze się znaczenie racjonalnego wykorzystania budżetów terenowych w roku 1985. Chodzi w tym przypadku o skuteczniejszy niż do tej pory udział w osiąganiu równowagi gospodarczej, likwidowanie dysproporcji pomiędzy poszczególnymi regionami, a także ograniczanie spadku ogólnego poziomu życia ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#JanWaleczek">Rok 1985 ma być kolejnym okresem stosowania nowego systemu zarządzania gospodarką, opartego na wykorzystaniu mechanizmów ekonomicznych, dlatego przy gromadzeniu i wydatkowaniu budżetów terenowych trzeba kierować się potrzebami społecznymi i popierać lokalne inicjatywy ludności. Jak dużo można tą drogą osiągnąć świadczą choćby rezultaty Narodowego Funduszu Pomocy Szkole.</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#JanWaleczek">Pewien niepokój może budzić chwiejność poszczególnych ogniw władzy terenowej w traktowaniu drobnego przemysłu i rzemiosła. Chodzi o to, że zbyt łatwo zapalamy i gasimy różne kolejne zielone światła. Czasami odnosi się wrażenie, jakby mimo istnienia określonych aktów prawnych każde z 49 województw, ba, nawet poszczególne miasta czy gminy prowadziły swoją własną, nie zawsze spójną z ogólnopolskimi założeniami politykę wobec rzemiosła, drobnej wytwórczości i usług. Tymczasem wiadomo, że w krajach wysoko rozwiniętych blisko połowa dochodu narodowego powstaje w dziedzinie handlu, usług, rzemiosła i drobnego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#JanWaleczek">W założeniach planu na rok 1985 wartość produkcji drobnej wytwórczości i rzemiosła osiąga zaledwie 10% ogólnej produkcji, a przecież dziedziny te są także jednym z ważnych płatników, z których podatków powstaje budżet państwa. Chwiejność polityki lokalnej rodzi niepewność i brak stabilizacji w tych sferach, które mają znaczny wpływ na poziom życia ludności.</u>
<u xml:id="u-27.26" who="#JanWaleczek">Wysoka Izbo! Realizacja celów przyszłorocznego planu, a w wielu wypadkach przekroczenie założonego tempa rozwoju gospodarczego, wymagać będzie od nas wszystkich głębszych i odważniejszych działań i decyzji. Najważniejsze, by w fazie realizacji przyszłorocznego budżetu pobudzał on procesy wzrostu, a nie stawał się hamulcem pozytywnych zjawisk, jakie zachodzą w naszej gospodarce. Przy czym realizacja budżetu tak w skali całego państwa, jak i w wymiarach terenowych musi być jasnym i zrozumiałym odbiciem polityki socjalnej państwa. Nie powinno tu być żadnych niejasności czy działań sprzecznych z zamierzeniami społecznymi państwa. A właśnie w sferze społecznej najważniejsze jest ograniczenie w roku 1985 procesu spadku spożycia, a co za tym idzie poziomu życia wielu milionów ludzi. Szczególnie trzeba przed tym zjawiskiem chronić grupy najsłabsze, ludzi o najniższych dochodach, rodziny wielodzietne, emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-27.27" who="#JanWaleczek">Celem polityki społeczno-gospodarczej i socjalnej państwa w roku 1985 musi być dążenie, by koszty kryzysu i jego zjawisk pochodnych rozłożyły się w miarę proporcjonalnie na wszystkie grupy społeczne i zawodowe ludności. Takie właśnie podejście nakazuje w naszej sytuacji elementarne poczucie sprawiedliwości społecznej. Kryzysy mają bowiem to do siebie, że najszybciej obarczają kosztami najsłabszych.</u>
<u xml:id="u-27.28" who="#JanWaleczek">W sygnalizowanej sytuacji niezbędna jest wysoka kultura polityczna społeczeństwa, wypracowanie oraz przestrzeganie zasad moralności społecznej, określające współżycie i współdziałanie obywatelskie wszystkich Polaków. Podstawę owej zgodności stanowić mogą wspólne wartości patriotyzmu, pracy i szacunku dla pracy oraz jej wytwórców, obywatelskiej lojalności i troski o dobro państwa, demokracji i sprawiedliwości społecznej.</u>
<u xml:id="u-27.29" who="#JanWaleczek">Pragnę wyrazić przekonanie, że plan i budżet na rok 1985, ostatni rok planu 3-letniego, otworzy pomyślne szanse naszej gospodarce narodowej, a w rezultacie całemu społeczeństwu. Dlatego też Koło Poselskie „Pax” głosować będzie za ich uchwaleniem. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-27.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Marię Łapuć.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MariaŁapuć">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! W dniu dzisiejszym Wysoka Izba rozpatrzy i uchwali akty prawne mające decydujący wpływ na rozwój życia gospodarczego i społecznego kraju w przyszłym roku. Chcę ustosunkować się do kilku problemów zawartych w tych dokumentach, a dotyczących m.in. polityki finansowej oraz podatkowej przedsiębiorstw, z uwzględnieniem proponowanych zmian w 1985 r.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MariaŁapuć">Moje uwagi będą dotyczyły głównie obszaru spraw związanych z przemysłem lekkim. Rozpocznę od stwierdzenia prof. Baki na temat rozwiązań systemowych w reformie gospodarczej w 1985 r. — dodatek do „Rzeczypospolitej” nr 48 z dnia 13 grudnia 1984 r. „W niemałej liczbie przedsiębiorstw wprowadzane zmiany wzbudzają niezadowolenie. Można spodziewać się też krytyki, że korekta parametrów destabilizuje warunki działalności przedsiębiorstw”. Takie stwierdzenia słyszy się w większości przedsiębiorstw. Z rozmów przeprowadzonych w zakładach pracy wynika, iż chwiejność parametrów w sferze oddziaływania na przedsiębiorstwa krępuje energię perspektywicznego myślenia o jutrze zakładu. Załogi pytają, dlaczego tak często zmieniają się zasady finansowania pewnych przedsięwzięć, podatku, sposobu naliczania PFAZ, czy wreszcie zostaną opracowane stabilne rozwiązania systemowe reformy gospodarczej. Brak takiej stabilności nie sprzyja, a nawet czyni nieopłacalne dla przedsiębiorstw kumulowanie większej ilości środków na fundusz rozwoju, a niejednokrotnie powoduje, iż większość wypracowanych środków finansowych przeznacza się na konsumpcję. Ponadto uciążliwe są dla przedsiębiorstw znajdujące się w przepisach finansowych szczegółowe rozwiązania, na przykład w dziedzinie podatku obrotowego — duża ilość stawek podatkowych dla poszczególnych wyrobów i asortymentów. Przedsiębiorstwa produkujące kilkadziesiąt lub kilkaset asortymentów przy obecnej zmienności wskaźników, zmuszone są do dokonywania nieustannych przeliczeń.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MariaŁapuć">Najważniejszym problemem do rozwiązania w przemyśle lekkim, według opinii przedstawicieli wielu zakładów, jest zahamowanie postępującej dekapitalizacji środków trwałych. Przemysł ten ma duży wpływ na zaspokajanie podstawowych potrzeb społecznych, na poprawę równowagi rynkowej, a tym samym na szybsze wychodzenie kraju z kryzysu. W roku bieżącym przewiduje się pełne wykonanie, a nawet w niektórych wyrobach przekroczenie zadań produkcyjnych wynikających z CPR dla przedsiębiorstw tego przemysłu. Osiągnięcie wzrostu produkcji w roku bieżącym było wynikiem zwiększenia wydajności pracy załóg, wprowadzenia wielu rozwiązań organizacyjno-technologicznych, poprawy dyscypliny i lepszego wykorzystania czasu pracy oraz dobrowolnej pracy wielu załóg w wolne soboty. Jednak pomimo wzrostu produkcji przemysł lekki produkuje znacznie mniej niż wynoszą potrzeby chłonnego rynku. Chciałabym podkreślić, iż dalszy wzrost produkcji w wielu przedsiębiorstwach tego przemysłu można osiągnąć tylko przez modernizację i wprowadzenie nowych technologii wytwarzania. Nie da się w nich tego osiągnąć przez dalsze wyzwalanie rezerw.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#MariaŁapuć">Zaostrzenie polityki finansowej i podatkowej najbardziej niepokoi właśnie te przedsiębiorstwa, o wypracowanym i przestarzałym parku maszynowym, które potrzebują natychmiastowej modernizacji. Formułowane są stwierdzenia, że proponowane zmiany zwiększenia o 5% podatku dochodowego oraz dalszego podziału amortyzacji między przedsiębiorstwem a budżetem ograniczy w jeszcze większym stopniu możliwości akumulowania środków na cele rozwojowe, co może doprowadzić do nieodwracalnej dekapitalizacji majątku trwałego w tym przemyśle.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#MariaŁapuć">Chodzi również o to, aby prowadzona przez bank polityka maksymalnego angażowania środków funduszu rozwoju w finansowanie działalności operacyjnej nie ograniczała możliwości podejmowania przez przedsiębiorstwa niezbędnych działań w zakresie modernizacji czy wprowadzania nowoczesności. Można w tym miejscu mówić o ulgach w podatku dochodowym na rzecz podejmowania inwestycji czy też ulgach we wpłatach amortyzacji do budżetu, jakie wynikają z ogólnych założeń polityki finansowej. Jednak działania te dotyczą niewielu przedsiębiorstw przemysłu lekkiego, a przeważnie przędzalń w branży bawełnianej i wełnianej, wytwórni wyrobów pończoszniczych oraz zakładów lniarskich i garbami. Większość przedsiębiorstw, pomimo uzasadnionej i potrzebnej produkcji rynkowej, nie korzysta z ulg, chociaż ich sytuacja finansowa jest trudna.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#MariaŁapuć">W celu zahamowania dalszej dekapitalizacji majątku trwałego w przemyśle lekkim, niezbędne jest w większym rozmiarze niż dotychczas, stosowanie ulg we wpłatach amortyzacji do budżetu centralnego oraz rozważenie możliwości pozostawienia całej amortyzacji w przedsiębiorstwach o znacznie wyeksploatowanym majątku produkcyjnym. Wysuwane są też propozycje rozwiązania tego problemu poprzez przeznaczenie powyższych środków na centralny fundusz inwestycyjny, gromadzony w resortach i przeznaczany na modernizację majątku produkcyjnego.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#MariaŁapuć">Następnym czynnikiem pogłębiającym dekapitalizację, a niejednokrotnie powodującym spadek produkcji czy też obniżenie jakości wyrobów jest brak części zamiennych do maszyn włókienniczych. Problem ten był tematem obrad sejmowej Komisji Przemysłu. Z przeprowadzonej przez posłów oceny wynika, że zaopatrzenie w części zamienne stale się pogarsza, a najbardziej dotkliwy jest niedobór części do maszyn produkowanych w kraju. Na rok 1984 dostawy części zamiennych pod względem asortymentowym zostały potwierdzone jedynie w 48%. Zakłady będące producentami maszyn dla przemysłu lekkiego zmieniają profil produkcji, często podejmując produkcję dla innych branż lub kierując swoje moce wytwórcze na produkcję finalną. Szczególnie trudna sytuacja jest w tych zakładach, w których pracują maszyny będące od ponad 10 lat w eksploatacji, bowiem do tych typów maszyn i urządzeń praktycznie zaniechano produkcji części. Dotyczy to ponad 5 tys. maszyn, których eksploatacja może, a nawet powinna być utrzymana przez kilka następnych lat. Podobna sytuacja dotyczy braku części z importu, przede wszystkim z II obszaru płatniczego. Zakłady dysponujące odpisami dewizowymi mają możliwość bezpośredniego zaopatrywania się u producenta, lecz procedura zamówień importowanych części jest bardzo uciążliwa. Wymagany jest długi okres planowania zakupów, zbyt długie okresy oczekiwania na otwarcie akredytywy przez banki, nie ma zapewnionej rytmiczności dostaw. Dlatego też realizacja zamówień trwa długo, niejednokrotnie nawet 2 lata.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#MariaŁapuć">W związku z powyższym należałoby usprawnić procedurę zakupu części zamiennych, a w sytuacjach awaryjnych przewidzieć szersze możliwości zakupów ekspresowych.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#MariaŁapuć">Poprawę zaopatrzenia w części zamienne mogą przynieść jedynie dobre rozwiązania systemowe, które wyzwolą oczekiwane rezultaty produkcyjne. Należałoby się zastanowić, czy dla osiągnięcia poprawy sytuacji na tym odcinku, nie byłoby wskazane wprowadzenie pewnych preferencji dla producentów części zamiennych, a szczególnie dla tych przedsiębiorstw, które podejmować będą produkcję części dotąd importowanych.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#MariaŁapuć">Wysoki Sejmie! Dzisiejsza poselska debata przypada w okresie sumowania gospodarczych osiągnięć mijającego roku. Są one niemałe, o czym już mówiono z tej wysokiej trybuny. Uważam, że wypracowane przez Rząd kierunki polityki gospodarki finansowej są prawidłowe. Mają one intensyfikować i wspierać te działania, które są niezbędne, potrzebne i uzasadnione. Chodzi jednak o to, żeby w gospodarczej praktyce roku przyszłego znalazły one jak najszersze wsparcie i uwidocznienie w rezultatach rynkowych i poziomie życia obywateli. Chodzi również o to, aby generalne uwagi dotyczące rozwiązań systemowych, które nie mogą być wdrożone w roku przyszłym, były wdrożone przy opracowywaniu założeń przyszłego planu na lata 1986–1990. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Kazimierza Orzechowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzOrzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Budżet i wiążące się z nim inne plany o charakterze finansowym są z jednej strony wynikiem aktualnej sytuacji gospodarczej kraju, z drugiej zaś — wyrazem i zapowiedzią kierunków, z których Rząd zamierza oddziaływać na życie gospodarcze i nim sterować. Kierunki te i zamierzenia, zawarte w dokumentach przedstawionych przez Rząd Sejmowi, wyrażają się w konsekwentnym działaniu na rzecz poprawy równowagi gospodarczej i finansowej kraju. Planuje się osiągnąć to m.in. przez zastosowanie — obok dotychczasowych — nowych instrumentów ekonomicznych w postaci obowiązkowych kaucji przy podejmowaniu inwestycji kubaturowych oraz przez znaczne podniesienie stopy podatku dochodowego przedsiębiorstw — o 5 punktów.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzOrzechowski">Zarówno ów generalny cel jest konieczny i słuszny, jak i przewidziane nowe środki wydają się właściwe i dlatego zasługują na zdecydowane poparcie. Należy jednak zadbać o to, by cele te i środki były konsekwentnie wprowadzane w życie przy pełnej realizacji polityki twardego finansowania i trudnego pieniądza, by w ten sposób ekonomicznie wymuszać efektywność gospodarowania. Równocześnie należy w tym unikać automatyzmu, który jest nie do pogodzenia z żywym i silnie zróżnicowanym organizmem gospodarczym. Dotyczy to w szczególności polityki ulg w podwyższonym podatku dochodowym, które powinny być stosowane ostrożnie i w sposób wyważony. Trzeba też pamiętać, że niezastosowanie tych ulg może doprowadzić w pewnych okolicznościach do drastycznego obniżenia środków własnych przedsiębiorstw i nie neutralizować motywacji do zwiększania przez nie zysku. Zwłaszcza zysku osiąganego w drodze zwiększania efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#KazimierzOrzechowski">Rok 1985 będzie ostatnim w ramach uchwalonego przed dwoma laty Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego. Jest zatem naszym obowiązkiem rozważyć, choćby wybiórczo, jak zamierzenia Rządu na przyszły rok mają się do założeń tego planu.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#KazimierzOrzechowski">W uchwale z 23 kwietnia 1983 r. rozdz. 2 pkt 12 przyjęto, że „budżet państwa powinien w 1985 r. zostać zrównoważony”. Tymczasem jednak projekt budżetu przewiduje na 1985 r. niedobór w wysokości 138 mld zł. Nie tylko nie jest on mniejszy niż planowany w ubiegłym roku, lecz jeszcze wzrasta — mianowicie o 60 mld zł. Świadczy to, że napięcia w równowadze finansowej państwa zamiast maleć, powiększają się nieustannie. Zdajemy sobie sprawę, że ów niepokojący symptom jest następstwem m.in. szeregu obiektywnych okoliczności, że wystąpił on mimo niewątpliwego przyrostu produkcji i wytworzonego dochodu narodowego, notowanych w ostatnim okresie że wystąpił on mimo konsekwentnych wysiłków Rządu. Wpłynęły nań również określone czynniki subiektywne, do których powrócę za chwilę.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#KazimierzOrzechowski">W tym stanie rzeczy należy zalecić Rządowi, ażeby w nadchodzącym roku, w ramach planów finansowych, które dziś uchwalimy, starał się — z jednej strony racjonalnie, bez zbytecznego fiskalizmu, bez szkód dla gospodarki i bez nadmiernego obciążenia ludności zwiększać jednak dochody budżetowe. Z drugiej zaś — co jest znacznie ważniejsze i wydaje mi się, mniej trudne — obniżać wydatki, aby w ten sposób w miarę możliwości zmniejszać deficyt budżetowy. W pierwszej kwestii należy jednak przestrzec przed zbyt szerokim sięganiem do najprostszego zdawałoby się środka w postaci podnoszenia cen, zwłaszcza na artykuły pierwszej potrzeby. Tutaj zatem należałoby szukać również innych dróg.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#KazimierzOrzechowski">Wydaje mi się, że znacznie większe możliwości będzie miał Rząd, gdy chodzi o ograniczanie wydatków państwowych. Odwołam się tu tylko do jednego przykładu, że mianowicie budżet na 1985 r. przewiduje znaczny wzrost przedmiotowych dotacji dla przedsiębiorstw. Ich planowana kwota po raz pierwszy ma przekroczyć bilion złotych, co będzie stanowić ok. 25% wydatków. Tymczasem jednak plan 3-letni zobowiązał „Radę Ministrów do dalszego obniżania dotacji przedmiotowych”. Fakt, że dotacje te z roku na rok rosną, dowodzi, że ciągle brak jest właściwej polityki cenowej, przede wszystkim zaś świadczy, że jednostki otrzymujące te dotacje stale pogarszają efektywność swego gospodarowania, albo też, że działalność ich w ogóle jest gospodarczo nieefektywna. Jest tu szerokie pole do działań Rządu. Jeszcze raz powołam się na postanowienia planu, mianowicie, że: „stawki dotacji przedmiotowych należy tak kształtować, aby wymuszały poprawę efektywności gospodarowania. W tym celu, począwszy od 1984 r., należy obniżać stawki dotacji przedmiotowych”. Słowem — racjonalne obniżenie dotacji stosowane jako instrument ekonomiczny powinno doprowadzić do poważnego zmniejszenia wydatków, zarazem zaś wpłynąć na podniesienie efektywności gospodarowania przez przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#KazimierzOrzechowski">Chcę stwierdzić z największym naciskiem, że poważnym — żeby nie powiedzieć tragicznym — nieporozumieniem, byłoby tylko od działań Rządu oczekiwać zmniejszenia czy zgoła likwidacji budżetowego deficytu. Żaden bowiem Rząd nie zdziała tu nic bez konkretnego i długotrwałego wysiłku całego społeczeństwa. Jest to oczywisty truizm, jeśli zważymy, że deficyt ów spada w konsekwencji właśnie na barki wszystkich mieszkańców kraju. Mówiąc „społeczeństwo” myślę tu jednak głównie o tych obywatelach, którzy są bezpośrednio zaangażowani w działalność produkcyjną i w ogóle gospodarczą. Tutaj zatem na pierwszy plan wysuwają się następujące bezwzględne postulaty:</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#KazimierzOrzechowski">Po pierwsze — dalszy rozwój produkcji, ale nie na zasadach budżetowych dotacji, lecz przez maksymalną oszczędność surowców, materiałów i energii i przez wyzwalanie własnej przedsiębiorczości, również przez rozwijanie produkcji ubocznej wszelkiego rodzaju.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#KazimierzOrzechowski">Po drugie — stałe zwiększanie wydajności pracy, jednak nie w sensie mechanicznym i tylko ilościowym, powiązanym ze zwiększeniem zużycia materiałów, lecz w sposób prowadzący do zmniejszenia kosztu uzyskania jednostki dochodu narodowego. Przecież jest powszechnie wiadome, jak bardzo wysoki jest u nas ten koszt. Jest on wyższy niż gdzie indziej. Jest on tak wysoki przede wszystkim dlatego, że postępujący przyrost płac ciągle jeszcze nie jest u nas zależny bezpośrednio od przyrostu produkcji i efektywności pracy. W tej sytuacji jest sprawą samego społeczeństwa, aby zmniejszyło nacisk na podwyżki płac, jeżeli nie będą zbyt silnie rosły ceny artykułów codziennego spożycia.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#KazimierzOrzechowski">Po trzecie — koniecznością jest jakość produkcji. Trzeba nam bowiem nie tylko pracować więcej, ale przede wszystkim lepiej. O niskiej jakości wyrobów mówi się u nas wiele — zwłaszcza ostatnio. Trzeba jednakże pamiętać, że owa niska jakość wyrobów przynosi ogromne i wciąż narastające straty. Nie można pocieszać się mówiąc, że ludzie wszystko kupią, skoro w ślad za tym idą na przykład ogromne koszty gwarancyjnych napraw, skoro dany przedmiot u nabywcy jest bezużyteczny. Przede wszystkim zaś niska jakość produktu odbija się fatalnie na możliwościach eksportu, który jak wiadomo, nie kształtuje się jeszcze tak, jak by należało sobie tego życzyć. Trzeba bowiem wreszcie zrozumieć, że nie można — produkując źle na potrzeby kraju — produkować dobrze na eksport i chcieć z powodzeniem konkurować na zagranicznych rynkach.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#KazimierzOrzechowski">Oto są niektóre subiektywne czynniki, wpływające na stan finansów państwa, na jego finansową pozycję. Ich lekceważenie pociąga za sobą nieuchronnie pogłębiający się budżetowy deficyt, czego na dłuższą metę nie wytrzyma żadna gospodarka.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#KazimierzOrzechowski">Dyskutowane dziś plany finansowe odzwierciedlają trudną sytuację państwa i są zarazem wskazówką dla działań w nadchodzącym ostatnim roku planu 3-letniego. Uważamy za bezwzględnie konieczne połączenie słusznych wysiłków Rządu gen. Wojciecha Jaruzelskiego z konsekwentnymi wysiłkami, które powinno podjąć całe społeczeństwo. One wspólnie zdecydują o tym, czy u schyłku przyszłego roku sytuacja ulegnie poprawie i czy zmniejszy się deficyt budżetowy.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#KazimierzOrzechowski">12 miesięcy to stosunkowo długi czas. Jesteśmy przekonani, że zarówno Rząd, jak i całe polskie społeczeństwo wykorzystają ten czas po to, by końcowe wyniki 1985 r. i osiągnięte w nim gospodarcze i strukturalne efekty możliwie najsilniej zbliżyły się do spełnienia zamierzeń przed dwoma laty nakreślonych przez Wysoki Sejm w uchwalonym planie 3-letnim. W tym przeświadczeniu jako Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego będziemy popierali finansowe projekty rządowe w tej postaci, jaką nadały im sejmowe komisje. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Edwarda Zgłobickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#EdwardZgłobicki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata nad budżetem państwa na rok 1985, ostatni rok realizacji planu NPSG na lata 1983–1985, w zasadniczy sposób zdecyduje o efektach tego planu. Ponieważ zadania planu na ten trudny okres były określane w okresie najgłębszego kryzysu społeczno-gospodarczego lat osiemdziesiątych, przeto troska Wysokiej Izby o ich pełne wykonanie musi być przedmiotem naszego szczególnego zainteresowania. Pragnę mówić o zadaniach Określanych mianem priorytetowych, a dotyczących oświaty i wychowania.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#EdwardZgłobicki">Swoje wystąpienie odniosę do bazy materialno-technicznej szkolnictwa, a więc budowy nowych obiektów oświatowych, remontów i adaptacji budynków na cele oświatowe, wyposażenia szkół w sprzęt i pomoce dydaktyczne oraz podręczniki szkolne. Z raportu o stanie bazy materialnej oświaty i wychowania oraz o potrzebach inwestycyjnych do roku 1990 wynika, że z liczby 35,5 tys. obiektów będących w gestii oświaty i wychowania aż 51,8% zostało wybudowanych przed 40 laty, w tym ok. 1 400 obiektów powinno zostać zamkniętych ze względu na zły stan techniczny i równocześnie ok. 14,5 tys. obiektów wymaga natychmiastowych remontów kapitalnych.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#EdwardZgłobicki">Dodatkowym zjawiskiem pogarszającym sytuację szkolnictwa są utrzymujące się dysproporcje pomiędzy przyrostem liczby mieszkań w osiedlach mieszkaniowych a przyrostem odpowiedniej liczby obiektów oświatowych. Brak odpowiedniej liczby szkół powoduje, jak wiadomo, wzrost zmianowości, a także coraz powszechniejsze dowożenie dzieci z nowych osiedli do szkół wiejskich lub do dzielnic śródmiejskich.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#EdwardZgłobicki">Pragnę również podkreślić, że narastanie z roku na rok braków bazy lokalowej — przedszkoli i szkół podstawowych w wyniku niewykonywania zadań inwestycyjnych oraz remontów, jest zjawiskiem niepokojącym w obliczu realizacji zadań Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1983–1985, zwłaszcza w aspekcie wyżu demograficznego.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#EdwardZgłobicki">Wysoki Sejmie! Z zadowoleniem należy odnotować fakt, że w roku bieżącym naczelne organy państwowe podjęły ważne decyzje w sprawach rozwoju bazy materialnej szkolnictwa powszechnego. W dniu 23.VI.1984 r. Rada Ministrów w uchwale nr 89/84 określiła zadania w formie rządowego programu rozwoju bazy materialnej oświaty i wychowania w latach 1986–1995. W dniu 18.X.1984 r. we wspólnej uchwale Rady Państwa i Rady Ministrów określono zadania w sprawie realizacji Narodowego Czynu Pomocy Szkole.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#EdwardZgłobicki">Tak więc, obywatele posłowie, znamy z jednej strony poważne zaniedbania z okresu lat siedemdziesiątych w dziedzinie rozbudowy i remontów bazy materialnej szkół i przedszkoli, z drugiej zaś strony znamy perspektywy jej rozwoju w latach przyszłych, określone w programie rządowym. Nie sądzę, aby te fakty miały osłabić nasz poselski obowiązek w odniesieniu do jawiącego się ciągle zagrożenia niewykonania NPSG w latach 1983–1985 na odcinku zapisanych w planie zadań w dziedzinie kształtowania i utrzymania bazy szkolnictwa podstawowego i przedszkoli.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#EdwardZgłobicki">W naszym poselskim głosie należy stanowczo stwierdzić, że określone zadania w planie NPSG są daleko niewystarczające w odniesieniu do potrzeb, stąd tym bardziej muszą one być bezwzględnie wykonane. Pełne wykonanie tych zadań stanowi bowiem warunek realności podjęcia realizacji rządowego programu rozwoju bazy materialnej oświaty i wychowania w następnych latach, to jest w latach 1986–1995.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#EdwardZgłobicki">Wysoki Sejmie! Przy omawianiu budżetu państwa na rok 1985 pragnę zwrócić uwagę na niektóre jeszcze aspekty rodzące negatywne zjawiska procesu dydaktyczno-wychowawczego szkół. Należą do nich:</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#EdwardZgłobicki">Po pierwsze — niedostateczne zaopatrzenie szkół w podręczniki i lektury szkolne. Władze oświatowe, jak dotąd, nie wyeliminowały nieprawidłowości w ich dystrybucji. W bibliotekach szkolnych, zwłaszcza wiejskich, nadal brakuje lektur szkolnych, nawet obowiązkowych.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#EdwardZgłobicki">Po drugie — w praktycznej realizacji programu oszczędnościowego zdarzają się przypadki, sądzę, że polegające na nieporozumieniu, oszczędzania kosztem ograniczania działalności dydaktyczno-wychowawczej w szkołach i placówkach oświatowych.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#EdwardZgłobicki">Po trzecie — istotnym problemem pozostaje nadal do rozwiązania sprawa kwalifikowanej kadry nauczycielskiej. Poza główną trudnością pozyskiwania tej kadry, zwłaszcza w małych miastach i wsiach, jaką jest brak odpowiednich mieszkań dla nauczycieli, pozostaje do rozwiązania w sferze praktycznej sposób waloryzacji płac nauczycielskich, zgodnie z art. 31 ustawy Karta Nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#EdwardZgłobicki">Zapowiadany sposób realizacji tej sprawy w zapisie projektu budżetu państwa na rok 1985 wskazuje na możliwość bardziej prawidłowego rozwiązania tego problemu, tzn. planuje się pokrycie wynikających kwot do waloryzacji z rezerwy budżetowej jako wielkości elastycznej, a nie sztywnie zaplanowanej, jak to miało miejsce w roku 1984.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#EdwardZgłobicki">Uważam jednak, że nadal pozostają do rozwiązania metody porównań średniej płacy nauczycieli do średniej płacy kadry inżynieryjno-technicznej. Doskonalenie metod powinno zmierzać w kierunku rzetelnego i zgodnego z Kartą Nauczyciela ustalania średniej płacy inżynieryjno-technicznej włącznie z jej kadrą kierowniczą. Wyrażam przekonanie, że działania związków zawodowych, resortów, Ministerstwa Oświaty i Wychowania, Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, po dwuletnich trudnych doświadczeniach rozwiązywania tego problemu, pomogą w wypracowaniu sposobu, który wpływać będzie pozytywnie na stabilizację kadry nauczycielskiej, głównego przecież czynnika gwarantującego prawidłowość procesu dydaktyczno-wychowawczego systemu oświatowego w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#EdwardZgłobicki">Obywatele Posłowie! W tej trudnej sytuacji braków bazy lokalowej dla szkolnictwa podstawowego i dla przedszkoli powstał z inicjatywy PRON ruch społeczny na rzecz budowy na terenie całego kraju sieci szkół. Uchwała Rady Państwa sankcjonuje różnorodne inicjatywy, wysiłki społeczeństwa w postaci Narodowego Czynu Pomocy Szkole. Wydaje się ze wszech miar słuszna propozycja Komisji Oświaty, Wychowania, Nauki i Postępu Technicznego zwiększenia rezerw centralnych, będących w gestii Ministra Oświaty i Wychowania na rzecz wspierania czynów społecznych, służących powiększeniu bazy oświatowej. Gromadzenie funduszy na ten cel powinno być uwzględnione przede wszystkim priorytetowo w budżetach właściwych terenowo rad narodowych jako organów władzy państwowej, a sprawy związane z realizacją infrastruktury szkolnej zarówno od strony zapewnienia środków, jak też wykonawstwa zadań należą do kompetencji ich organów wykonawczych i zarządzających, jakimi są wojewodowie, prezydenci miast, naczelnicy miast i gmin.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#EdwardZgłobicki">Sądzę, obywatele posłowie, że jak wiele razy w dziejach Polski Ludowej potrafimy wspólnym wysiłkiem i praktycznym czynem stworzyć polskiemu szkolnictwu lepsze perspektywy funkcjonowania i rozwoju, a stwarzając je — rozwiązać jedną z podstawowych naszych trosk, jaką jest kształcenie i wychowanie młodych pokoleń Polek i Polaków. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PiotrStefański">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 05 do godz. 11 min. 45.)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#StanisławGucwa">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#StanisławGucwa">Kontynuujemy dyskusję nad projektami budżetu i planów finansowych na rok 1985.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Janusz Zabłocki.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanuszZabłocki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Analizując budżet państwa na rok 1985, badając w komisjach sejmowych jego poszczególne wycinki nie sposób nie postawić sobie pytań bardziej generalnych, dotyczących perspektyw naszej gospodarki i przyszłości naszego kraju. Są to pytania, które wraz z nami zadaje sobie dzisiaj ogół Polaków, a pytania te są najczęściej nabrzmiałe głębokim zatroskaniem i niepokojem. Uczucia te można zrozumieć ponieważ spoza mnogości cyfr i wskaźników zawartych w dostarczonych przez Rząd dokumentach wyziera obraz, który wciąż nie nastraja optymistycznie.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JanuszZabłocki">Jest pewne, że mimo ogromnej determinacji Rządu w walce o przywrócenie równowagi i mimo wycinkowych oznak poprawy — długo jeszcze kryzys będzie się kładł ciężarem na dzień powszedni polskich rodzin, a wychodzenie z niego będzie sprawą wielu lat. Widoczne jest też, że horyzont czasowy zaspokojenia wielu społecznych potrzeb nie przybliża się, a nawet w niektórych przypadkach musi się oddalać. Można do tego dodać inne groźby występujące mimo czynionych przez Rząd wysiłków — zapóźnienia technologicznego, rosnącego nadal zadłużenia, pogarszania stanu zdrowotności, zbliżania się do katastrofy ekologicznej. Na tle odczucia obsuwania się w cywilizacyjną zapaść pojawiają się też oznaki niepokojących zmian, jakie zachodzić zaczynają w świadomości i postawach Polaków, a zwłaszcza młodego pokolenia. Społeczeństwo polskie jest dziś świadome wszystkich tych zagrożeń i nikt nie zamierza ich przed nim ukrywać. Rzecz w czym innym. Oto powszechna ich świadomość, a zarazem świadomość, że nie możemy liczyć na nic innego niż tylko na własne siły, może w naszym narodzie wywołać jedną z dwóch możliwych reakcji. Może naród sparaliżować poczuciem beznadziejności, fatalizmem klęski, przy którym opadają ręce, a wszelki wysiłek i wszelka ofiara tracą sens. Ale może też wywołać otrzeźwienie i zbawienny wstrząs, może wyzwolić zdrowy odruch instynktu samozachowawczego, wolę walki o przetrwanie, obrony jednostkowego i narodowego życia.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JanuszZabłocki">Przyszłość Polski zależy od tego, czy dojdzie do głosu w społeczeństwie ten drugi typ reakcji. Należy uczynić wszystko, aby to nastąpiło. Ale nastąpić będzie mogło tylko wtedy, jeżeli stanie się to troską wspólną.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#JanuszZabłocki">W latach czterdziestych, bezpośrednio po wojnie, obowiązywał niepisany moralny nakaz uznawany przez wszystkich, którzy — niezależnie od tego, po jakiej stronie w ówczesnych podziałach się sytuowali — kierowali się polskim sumieniem: nakazem obrony substancji biologicznej narodu, uchronienia go przed dalszym upustem krwi. To było wówczas sprawą najważniejszą i to łączyło Polaków.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#JanuszZabłocki">Dziś, w 40 lat później, w obliczu odmiennej historycznej sytuacji, inna sprawa powinna Polaków połączyć. Dojrzewa potrzeba sformułowania nowego moralnego nakazu nadrzędnego dla wszystkich sił w podzielonym społeczeństwie, nakazu wspólnej obrony życia narodu przed groźbą staczania się w cywilizacyjny niż i utraty jego pozycji w Europie. Wezwanie takie z natury rzeczy adresowane być musi do wszystkich kręgów społecznych — tych, które rządzą i tych, które określają się jako opozycja — do wszystkich działających w kraju i poza jego granicami sił uważających się za polskie. Wszystkie one bowiem ponoszą dzisiaj wspólną odpowiedzialność za to, czym Polska będzie w następnym pokoleniu.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#JanuszZabłocki">Nie umniejszając znaczenia istniejących różnic ani nie oczekując, iż z dnia na dzień ustaną, trzeba do wszystkich tych sił apelować, by w imię tego, co jest im wspólne, a co jest dzisiaj zagrożone, przynajmniej niektóre kluczowe sfery polskiego życia — jak choćby gospodarka narodowa, jak ekologia, jak wychowanie młodego pokolenia — z obszaru sporu wyłączyć i uczynić przedmiotem niepisanego consensus, terenem faktycznego współdziałania z wysiłkami podejmowanymi w tych sprawach przez Rząd. Troska o podmiotową rolę narodu staje się bowiem bezprzedmiotowa, jeśli naród ten nie ma solidnych podstaw materialnej egzystencji i rozwoju o własnych siłach. Za motto dla takich działań mogłyby posłużyć słowa Prymasa Polski, kardynała Józefa Glempa, wypowiedziane podczas pogrzebu księdza Jerzego Popiełuszki: „Nie brak u nas wielu ludzi, nie brak ich za granicą, którzy pragną pracować ofiarnie dla dobra ojczyzny. Niechby się wreszcie obudził tłumiony dziwnie instynkt samozachowawczy narodu i niechby Polacy różnych kręgów społecznych nie musieli się spotykać zapłakani nad trumną kapłana-męczennika, ale za stołem dialogu ku uzgodnieniu dążeń, ku pokojowi”.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#JanuszZabłocki">Wysoka Izbo! Przed kilku tygodniami społeczeństwo polskie przeżyło głęboki wstrząs na wiadomość o porwaniu, a następnie zamordowaniu księdza Jerzego Popiełuszki. Był to bezprzykładny akt politycznego terroryzmu, obcy polskiej kulturze politycznej i naruszający elementarne wartości moralne obowiązujące w życiu zbiorowym narodu. Akt o tyle jeszcze bardziej wstrząsający, że dokonany przez pracowników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a więc ludzi niejako z urzędu zobowiązanych do szczególnej troski o praworządność i ład.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#JanuszZabłocki">Nietrudno było od początku doszukać się w tej zbrodni znamion politycznej prowokacji. Była ona wymierzona w procesy normalizowania życia w kraju i narodowego porozumienia. W intencji sprawców i stojących za nimi inspiratorów miała zapewne rzucić cień na wiarygodność obecnego kierownictwa politycznego, zakłócić stosunki między Kościołem a państwem, między społeczeństwem a władzą. Jeżeli taki był zamysł autorów tej prowokacji, to powiedzieć dziś trzeba, że zamierzeń owych nie spełniła. W uczuciach oburzenia i w głębokim moralnym proteście wobec tej zbrodni połączyły się różne siły w społeczeństwie. Choć głęboko poruszone społeczeństwo polskie — jak świadczy przebieg pogrzebu zamordowanego kapłana — zachowało imponującą samodyscyplinę i spokój. Z pogrzebu wynoszą ludzie wierzący zdecydowaną wolę przezwyciężania wszelkiej nienawiści, gdziekolwiek się dzisiaj rodzi, zdecydowaną wolę obrony życia.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#JanuszZabłocki">Proces sprawców morderstwa, rozpoczęty w dniu wczorajszym w Toruniu, śledzony będzie — co zrozumiałe — przez opinię polską i zagraniczną z ogromną uwagą. Społeczeństwo polskie oczekuje, że stanie się on dowodem, iż żadne przestępstwo w naszym kraju, przez kogokolwiek i dla jakichkolwiek celów popełnione, nie może liczyć na tolerancję ani na taryfę ulgową. Oczekuje, że zostanie zrobione wszystko dla pełnego ujawnienia okoliczności przestępstwa oraz wykrycia jego inspiratorów, o których istnieniu jest przeświadczone. Oczekuje też nie tylko wymierzenia winnym sprawiedliwości, ale i gwarancji, że nigdy już więcej podobny fakt nie będzie możliwy. Dlatego z uwagą przyjmuje wnioski, jakie ze sprawy tej wyciąga kierownictwo resortu spraw wewnętrznych, Rząd, partia.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#JanuszZabłocki">Dla szerokiej opinii, poruszonej tym wydarzeniem, staje jako sprawa wielkiej wagi konieczność umocnienia praworządności, oczekiwanie gwarancji, że prawa obywatela będą skutecznie chronione. Podnoszona też jest sprawa należytej społecznej i parlamentarnej kontroli nad działaniami funkcjonariuszy milicji i służby bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#JanuszZabłocki">Na tle tego poruszenia opinii powstają w kręgach opozycji inicjatywy powoływania komitetów obrony praworządności. Nie sądzimy, że może to się przyczynić do rozwiązania problemu. Jesteśmy zasadniczo przeciwni wszystkim działaniom, które tragiczną sprawę zabójstwa księdza Popiełuszki usiłują wykorzystać dla zaostrzenia sytuacji wewnętrznej w Polsce. Działania takie bowiem, niezależnie od intencji, jakie nimi kierują, są obiektywnie zbieżne z prowokacyjnymi zamierzeniami jego zabójców. Uważamy, że wzmocnienia praworządności szukać należy na innej drodze, a mianowicie na drodze ulepszenia legalnych i instytucjonalnych gwarancji skutecznej ochrony praw obywatelskich. W tym celu powrócić chciałbym do sprawy, która nie jest nowa, była bowiem już półtora roku ternu dyskutowana na I Kongresie PRON — sprawy wzbogacenia naszego systemu prawnego powołaniem przy Sejmie instytucji, znanej w niektórych państwach pod szwedzką nazwą „ombudsmana”, a u nas określanej mianem strażnika praw obywatelskich. Nie wgłębiając się obecnie w ten temat, zwracam się do kolegów posłów o rozważenie, czy nie zachodzi obecnie czas na podjęcie tej idei i nadanie jej postaci poselskiej inicjatywy ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#JanuszZabłocki">Wysoka Izbo! Kiedy latem 1982 r. powstawał Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego, pośród sześciu sygnatariuszy jego deklaracji znalazł się Polski Związek Katolicko-Społeczny. Wchodząc do PRON ze swoją specyficzną formułą ideową rozszerzał PZKS zakres uczestników porozumienia narodowego. Stawał się wyrazicielem tych sił katolickich, kierujących się nauką społeczną Kościoła i będących w łączności z Episkopatem, które skłonne są w imię wspólnego dobra kraju wejść na drogę dialogu z władzą, na drogę konstruktywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Stawał się też w oczach opinii katolickiej pewnego rodzaju eksperymentem, pozwalającym z jego przebiegu i jego doświadczeń ocenić, jak dalece taki lojalny dialog i współuczestnictwo są możliwe i owocne. Z tym większym zaskoczeniem opinia ta przyjęła gwałtowne zmiany, do jakich doszło w PZKS w marcu bieżącego roku w przeddzień kampanii wyborczej do rad narodowych. Zmiany te oznaczały bowiem zasadnicze przeobrażenia oblicza ideowego organizacji. Zachwiało to zaufaniem społeczeństwa katolickiego do niej i do wskazywanej przez nią drogi. Spowodowało zerwanie z nią kontaktów ze strony Episkopatu i duchowieństwa. Zmusiło też do zdystansowania się od nowego kierownictwa PZKS naszego Koła Poselskiego, które przyjęło odtąd nazwę Katolicko-Społecznego Koła Poselskiego. Wywołało w samej organizacji głęboki i przewlekły kryzys, który pozbawił ją zdolności wypełniania jej społecznych zadań.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#JanuszZabłocki">Trudno dziś oprzeć się pytaniom: czemu i komu miało to wszystko służyć. W czyim było interesie?</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#JanuszZabłocki">Naruszenie przez nowe kierownictwo PZKS prawa i statutu, towarzyszące tworzonym przez nie faktom dokonanym, przybrały z czasem rozmiary tak rażące, że musiała na to wreszcie zareagować władza rejestracyjna. W dniu 7 listopada bieżącego roku, na mocy ustawy o szczególnej regulacji prawnej z roku 1983, rozwiązany został Zarząd PZKS, a w jego miejsce wyznaczony w trybie administracyjnym Zarząd Tymczasowy z zadaniem zwołania Walnego Zebrania Delegatów.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#JanuszZabłocki">Przyszłość PZKS, a zarazem przyszłość tej próby dialogu i współdziałania, jaką przed laty Związek ten podjął, zależy obecnie od tego, czy owo Walne Zebranie będzie się mogło odbyć tym razem w warunkach poszanowania praworządności i mechanizmów demokratycznych bez manipulacji i zewnętrznych ingerencji z niczyjej strony. Powinno się ono odbyć jak najrychlej, zastępując obecny Zarząd Tymczasowy zarządem wybranym wolą członków i reprezentatywnym dla organizacji, wiarygodnym w oczach społeczeństwa i Kościoła, a przez to zdolnym do zapewnienia konstruktywnego uczestnictwa Związku w dziele porozumienia narodowego w życiu społeczeństwa i państwa.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#JanuszZabłocki">Wysoka Izbo! Katolicko-Społeczne Koło Poselskie, w imieniu którego przemawiam, głosować będzie za przedłożonym projektem budżetu państwa na rok 1985 wraz ze zmianami wniesionymi przez komisje sejmowe.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Tadeusz Sadura.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#TadeuszSadura">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wśród wielu zasadniczych problemów gospodarczych, które są rozważane w dyskusji poselskiej nad projektem budżetu państwa na rok 1985, konieczne jest zwrócenie uwagi na problem funkcjonowania transportu w naszym kraju. Dla gospodarki stopniowo dźwigającej się z kryzysu, zwiększającej skalę swojej produkcji, ożywiającej wymianę gospodarczą z zagranicą, sprawny transport, a więc unerwienie całego organizmu gospodarczego staje się zagadnieniem pierwszoplanowym. Mimo trudności i ograniczeń, plan transportu i przewozów na rok 1984 zostanie w pełni wykonany. Nie ma jednak możliwości pełnego pokrywania potrzeb przewozowych zgłaszanych przez klientów. Koleje odmawiają np. przyjęcia do przewozu co miesiąc około 2 mln ton ładunków. Są też dziedziny, w których nastąpił postęp. Nastąpiło wyraźne zwiększenie wydajności pracy w zapleczu naprawczo-remontowym. Należy też podkreślić dalszy wzrost elektryfikacji linii kolejowych. W bieżącym roku przewidujemy zelektryfikowanie ok. 470 km linii.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#TadeuszSadura">Podstawową trudność kolejnictwa stanowią niedostateczne dostawy taboru. W bieżącym roku trzeba było wycofać z eksploatacji na skutek uszkodzeń i zużycia ponad 12 tys. wagonów towarowych, a dostawy nowych wagonów nie osiągną nawet 6 tys. sztuk. Oznacza to pogłębienie trudności zbilansowania potrzeb ze zdolnościami przewozowymi kolei. Wykonanie planu na lata 1983–1985 powinno stworzyć konieczne przesłanki do stabilizacji polityki transportowej w latach 1986–1990. W roku 1985 preferowane będą przewozy środkami o niskim zużyciu energii i paliwa. Oznacza to preferowanie transportu kolejowego. Dla wykonania tych zadań konieczne jest dalsze usprawnianie działalności zaplecza remontowo-naprawczego PKP, co pozwoli choć w pewnym stopniu zmniejszyć rozbieżność pomiędzy potrzebami na przewóz ładunków a możliwością jego zaspokajania. Obsługa przewozowa gospodarki narodowej przebiega w bardzo trudnych warunkach, przy dużych napięciach, wynikających głównie z braku taboru, materiałów i części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#TadeuszSadura">Komisja Komunikacji i Łączności niejednokrotnie dawała wyraz swemu zaniepokojeniu tym stanem rzeczy. Decyzja Rządu nr 43 z grudnia 1982 r. w sprawie zapewnienia warunków prawidłowego funkcjonowania transportu kolejowego w latach 1983–1985, a także programu operacyjnego transportu kolejowego i drogowego nie są w pełni realizowane. Zwłaszcza dostawy taboru kolejowego z przemysłu nadal przebiegają z dużym opóźnieniem.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#TadeuszSadura">Konieczne są bardziej energiczne działania w celu dalszej racjonalizacji przewozów i zmniejszania transportochłonności gospodarki. Do niedawna np. mąkę żytnią z Bydgoszczy woziło się do województwa kieleckiego. Dopiero po licznych krytykach i interwencjach uruchomiono miejscowe młyny i zlikwidowano w ten sposób zbędne przewozy.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#TadeuszSadura">W budżecie resortu komunikacji na 1985 r. preliminowane dochody osiągną kwotę 67,3 mld zł, a wydatki 196,1 mld zł. Udział ogólnych wydatków na transport w budżecie państwa wyniesie w przyszłym roku, tj. 1985 r., tylko 3%.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#TadeuszSadura">Wydatki budżetowe to głównie dopłaty do deficytowych w dalszym ciągu przewozów. Dopłaty te będą stanowić w 1985 r. około 96 mld zł, tzn. prawie połowę globalnych wydatków budżetowych resortu. Pozostałe wydatki, to przede wszystkim kwoty przeznaczone na bieżące utrzymanie i naprawę dróg, na inwestycje i remonty kapitalne oraz na utrzymanie jednostek i zakładów budżetowych.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#TadeuszSadura">Wprowadzone w roku ubiegłym i bieżącym podwyżki taryf przewozowych spowodowały zmniejszenie dotacji. Mimo to przewozy pasażerskie pozostaną nadal deficytowe, co budzi uzasadniony niepokój. Uważam, że w tej sytuacji konieczne staje się urentownienie przewozów kolejowych, głównie przez stosowanie prawidłowego rachunku ekonomicznego w całej gospodarce, zniekształconego dziś zaniżonymi cenami usług transportowych. W obrębie samych przedsiębiorstw transportowych potrzebne jest podniesienie jakości usług, zwiększenie wydajności pracy. W sumie działania te powinny prowadzić do stopniowego likwidowania dotacji z tytułu przewozu ładunków. Urealnienie taryf towarowych, zwłaszcza kolejowych, powinno przeciwdziałać nadmiernemu zapotrzebowaniu na usługi przewozowe i wpływać na eliminowanie przewozów nieuzasadnionych.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#TadeuszSadura">Należy przypomnieć o konieczności podejmowania przez resort działań zmierzających do wzrostu dyscypliny budżetowej w nadzorowanych zakładach i jednostkach budżetowych, a w szczególności przeciwdziałania wzrostowi nieuzasadnionych kosztów i niecelowemu wydatkowaniu kredytów budżetowych.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#TadeuszSadura">Porządkowanie gospodarki finansowej przedsiębiorstw transportowych, zwłaszcza w zakresie poprawy ich rentowności oraz zwiększenia udziału amortyzacji w finansowaniu odtwarzania i modernizacji majątku trwałego, powinno być pierwszoplanowym zadaniem resortu komunikacji.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#TadeuszSadura">Wysoka Izbo! W ciągu ostatnich 2 lat gospodarka zaczyna powoli odzyskiwać częściową równowagę. Rok przyszły powinien przynieść dalszy postęp w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#TadeuszSadura">Niestety, od kilku lat planujemy budżet nie zbilansowany z deficytem. Zadania określone w Centralnym Planie Rocznym znajdują swój finansowy wyraz w budżecie. Również wielkość zaplanowanych dochodów stanowi odbicie uzyskiwanych efektów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#TadeuszSadura">Jednym z zasadniczych czynników przyczyniających się do powstawania nierównowagi gospodarczej jest szybki wzrost płac, nie znajdujący uzasadnienia w wynikach produkcyjnych. Pociąga to za sobą wzrost kosztów produkcji, wzrost cen, napędza procesy inflacyjne, dezorganizuje rynek i gospodarkę. Sądzę, że trzeba wprowadzić zmiany w modelu funkcjonowania naszej gospodarki, poddać przedsiębiorstwa takiej kontroli, która uniemożliwiałaby zwiększenie wynagrodzeń bez uzyskiwania odpowiednich wyników produkcyjnych. Nie należy bowiem mylić zasady samodzielności przedsiębiorstw z samowolą i z uzyskiwaniem niczym nie usprawiedliwionych, niezasłużonych efektów płacowych. Konieczne jest opracowanie i wdrożenie kompleksowej koncepcji kształtowania właściwych relacji płac, skutecznego zabezpieczenia motywacyjnego oddziaływania wynagrodzeń, a przede wszystkim powiązania ich z wynikami działalności.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#TadeuszSadura">Wypracowanie metod skutecznego powstrzymania nieuzasadnionego wzrostu płac, a co za tym idzie i cen, udoskonalenie instrumentów pośredniego zarządzania gospodarką i wprowadzenie skutecznej kontroli tej gospodarki powinno przynieść w efekcie również zbilansowanie budżetu i przywrócenie równowagi gospodarczej. Jak długo bowiem będziemy wydawać więcej niż wypracujemy, tak długo budżet będzie deficytowy, pogłębiać się będzie inflacja i trwać nierównowaga gospodarcza.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#TadeuszSadura">Powinniśmy z doświadczeń ostatnich lat wyciągnąć wnioski i na trwałe zapamiętać, że praca tworzy nowe wartości, a dzielić można tylko to, co wypracujemy. Prawda ta toruje sobie coraz szerszą drogę do umysłów wszystkich uczciwych obywateli, w tym szerokich rzesz kolejarzy, transportowców, którzy swą codzienną pracą tworzą nowe wartości dla pożytku całego polskiego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#TadeuszSadura">W tym przekonaniu będę głosować za przyjęciem przedłożonego Wysokiej Izbie projektu budżetu i planu na rok 1985. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Władysław Cabaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WładysławCabaj">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Zgodnie z opinią Sejmu do założeń CPR na rok przyszły Rada Ministrów w uchwale z 19.XI.1984 r. przyjęła wzrost dostaw artykułów żywnościowych o 1,8–2,1% więcej niż w bieżącym roku, licząc w cenach stałych. Osiągnięcie tego celu wymagać będzie ogromnego wysiłku całego rolnictwa, a także wsparcia inwestycji w kompleksie przemysłu rolno-spożywczego bodźcami ekonomicznymi, kredytem na korzystniejszych warunkach i preferencjami w zaopatrzeniu materiałowym. Tymi problemami chcę zająć się w swoim wystąpieniu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WładysławCabaj">Wysoki Sejmie! Ludność pracująca w rolnictwie 35 lat temu stanowiła około 47%, a obecnie już — 22%. W szybszym tempie spada zaopatrzenie ludności w żywność. Produkcja towarowa rolnictwa zwiększyła się w okresie 35 lat o 230%. Postępuje specjalizacja w produkcji rolniczej. Całość produkcji towarowej rolnictwa musi być przejęta przez przemysł rolno-spożywczy i racjonalnie wykorzystana. Znaczącą rolę przemysłu rolno-spożywczego w gospodarce narodowej obrazują m.in.:</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#WładysławCabaj">— żywność i używki stanowią 46% ogólnych dostaw na rynek i angażują około 60% całkowitych wydatków ludności na zakupy dóbr materialnych i usług, — przemysł spożywczy wytwarza 25% wartości sprzedaży wyrobów i usług całego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#WładysławCabaj">Przetworzenie produktów rolniczych przez przemysł jest realizowane ze znacznymi trudnościami i nie zawsze w sposób racjonalny występują straty w żywności. Rozwój tego przemysłu nie nadążał za strukturalnymi zmianami w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#WładysławCabaj">Wobec wzrostu produkcji rolnej przemysł rolno-spożywczy jest obecnie najsłabszym ogniwem gospodarki żywnościowej, na co wpłynęły m.in.:</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#WładysławCabaj">— znaczne wyeksploatowanie majątku trwałego, a zwłaszcza maszyn i urządzeń, — ponadnormatywne wykorzystanie zdolności produkcyjnych ze szkodą dla majątku produkcyjnego, jakości wyrobów i wykorzystania surowców, — zbyt niski potencjał przetwórczy i przechowalniczy w stosunku do możliwości surowcowych i zapotrzebowania rynku.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#WładysławCabaj">Ponadto nastąpił spadek nakładów inwestycyjnych w gospodarce narodowej w tym w przemyśle do 3,2%, kiedy w roku 1973 nakłady wynosiły 6%.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#WładysławCabaj">Potencjał przetwórczy tego przemysłu w żadnej z 22 branż nie jest przystosowany do szczytowego urodzaju i sezonowych spiętrzeń podaży surowców rolniczych. Między innymi szybko rosnący skup mleka w coraz większym stopniu przeznaczany jest na cele paszowe i kazeinę techniczną z braku zdolności przetwórczych na cele spożywcze. W 1983 r. na kazeinę przerobiono ponad 1,5 mld litrów mleka. Przemysł mleczarski jest w wysokim stopniu zużyty. Urządzenia do chłodzenia mleka w punktach skupu mają wydolność 16 mln litrów dziennie, co odpowiada 40% szczytowego skupu mleka. Niski stan techniczny mleczarstwa sprawia, że 53% efektów inwestycyjnych dotyczy odtworzenia istniejących zdolności produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#WładysławCabaj">Ponosimy ogromne straty cukru w wydłużonej kampanii cukrowniczej. Budynki w 12 cukrowniach eksploatowane są ponad 120 lat, a w 22 cukrowniach ponad 100 lat. Brak różnych opakowań do żywności uniemożliwia pełne wykorzystanie zdolności przetwórczych wysoko wydajnych linii technologicznych, pogłębiając trudności w racjonalnym zagospodarowaniu surowców rolnych.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#WładysławCabaj">Obywatele Posłowie! Zatwierdzony przez Rząd program modernizacji i rozwoju przemysłu rolno-spożywczego jest bardzo ważnym dokumentem, ponieważ pozwoli rozwiązać nabrzmiałe problemy tego przemysłu oraz morskiej gospodarki rybnej do roku 1990.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#WładysławCabaj">Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować Rządowi za podjęcie tego tematu, który stanowi rozwinięcie i uszczegółowienie w powyższym zakresie przyjętego przez Sejm programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Należy w tym miejscu także podkreślić to, że uwzględniając możliwości gospodarki narodowej będziemy realizować ten program etapowo i selektywnie. Ale ważne jest, że program zawiera rozwiązania systemowe, niezbędne do osiągnięcia podstawowych celów poprawy wyżywienia ludności i pełnego zagospodarowania produktów rolnych, w tym zmniejszenie strat w żywności.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#WładysławCabaj">W pełnym zakresie powinny być tutaj wykorzystane możliwości współpracy przede wszystkim ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami RWPG w zakresie produkcji urządzeń i maszyn oraz najbardziej postępowych technologii. Realizacja przedłożonego programu może być zapewniona jedynie przy zaangażowaniu i skoordynowaniu współdziałania niemal wszystkich działów gospodarki narodowej. Należy skończyć ze ślamazarnym realizowaniem licznych inwestycji w przemyśle rolno-spożywczym o strategicznym znaczeniu dla gospodarki żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#WładysławCabaj">Dyscyplina i wysokie zaangażowanie załóg pracowniczych przemysłu rolno-spożywczego, zwłaszcza w latach najgłębszego kryzysu gospodarczego, nie znalazły, jak dotąd uznania, jeśli chodzi o system sterowania funduszem płac. Średnia płaca w przemyśle rolno-spożywczym systematycznie obniża się w ostatnich 3 latach do kwoty ponad 3 tys. zł poniżej średniej krajowej. Niskie płace i brak perspektywy poprawy skłania najzdolniejszą część kadry pracowniczej do zmiany pracy, pogłębiając dodatkowo istniejące problemy.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#WładysławCabaj">Wysoki Sejmie! Uważam, że jednym z istotnych warunków realizacji programu jest zastosowanie odpowiedniego systemu ekonomiczno-finansowego rozwoju przemysłu spożywczego. System ten powinien zapewnić temu przemysłowi przede wszystkim odpowiednią rentowność. Jak wygląda ta sprawa w budżecie na rok 1985?</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#WładysławCabaj">W stosunkowo krótkim czasie, jakim jest przecież 1 rok, i przy znanej ogólnie niełatwej sytuacji budżetowej, przedkładany przez Rząd projekt budżetu nie może oczywiście rozwiązać wszystkich narosłych problemów. W projekcie tym jednak daje się zauważyć zarysowane preferencje. Mam tu na myśli przede wszystkim dotacje przedmiotowe, które będą wynosić ponad 301 mld zł; następnie z założonej rezerwy na finansowanie inwestycji prawie 2,5 mld zł w przyszłym roku skieruje się na budowę elewatorów, młynów, olejami i fabryk odżywek, a więc na rozbudowę potencjału przetwórczego w branżach dotychczas najbardziej zaniedbanych.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#WładysławCabaj">Są i będą ulgi w podatku dochodowym. W roku 1985 polityka ta będzie kontynuowana, zwłaszcza wobec tych branż przemysłu spożywczego, które przetwarzają surowce roślinne i mleko, a więc tam, gdzie nie napotyka się bariery surowcowej. W zakresie podziału amortyzacji, jak również obciążeń na PFAZ liczne gałęzie tego przemysłu będą mieć także preferencje. Wprowadzany w przyszłym roku w celu zachowania równowagi inwestycyjnej obowiązek płacenia kaucji przy podejmowaniu inwestycji kubaturowych nie będzie dotyczył całego przemysłu rolno-spożywczego. Chodzi tu zwłaszcza o budowę piekarń oraz magazynów składowych i przechowalni.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#WładysławCabaj">Z dodatkowego podatku dochodowego wyłączono również znaczny obszar przemysłu spożywczego, a mianowicie spółdzielnie mleczarskie oraz zakłady mleczarskie prowadzone przez związki tych spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-40.17" who="#WładysławCabaj">Oceniając pozytywnie te decyzje, zwracam się jednak do Ministra Finansów o głębszą analizę, jeśli chodzi o stawki podatku dochodowego dla branż przemysłu spożywczego, uznanych za rozwojowe i stosujących ceny urzędowe, oraz pozostawienie 100% amortyzacji we wszystkich przedsiębiorstwach tego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-40.18" who="#WładysławCabaj">Popieram również zawartą w programie koncepcję utworzenia na szczeblu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej funduszu przeznaczonego na wspomaganie tych inwestycji własnych, które przekraczają możliwości finansowe przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-40.19" who="#WładysławCabaj">Ważnym warunkiem realizacji programu jest rozwój i postęp naukowo-techniczny, wynalazczość i racjonalizacja. Należy położyć silny nacisk na inwestycje odtworzeniowo-modernizacyjne. Uważam jednak, że należy dołożyć wszelkich starań, aby został zrealizowany w pełni założony program inwestycyjny, w tym planowanych inwestycji nowych. Oczywiście, nie należy zapominać, aby możliwie najpełniej i najlepiej wykorzystać istniejący obecnie potencjał wytwórczy, zwłaszcza w małych zakładach przemysłu terenowego, spółdzielczych i rzemieślniczych. Jest to pilne zadanie dla załóg i samorządu tych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-40.20" who="#WładysławCabaj">W przemyśle rolno-spożywczym ważnym ogniwem są chłodnie. Moim zdaniem należy dokonać bilansu ich powierzchni bez względu na przynależność resortową i zapewnić możliwie jak najpełniejsze ich wykorzystanie.</u>
<u xml:id="u-40.21" who="#WładysławCabaj">Wysoki Sejmie! Oceniając pozytywnie przedłożony program modernizacji i rozwoju przemysłu rolno-spożywczego w roku 1985 i w latach następnych wyrażam nadzieję, że w dalszych pracach nad nim wzięte zostaną pod uwagę moje wnioski tak, aby rozwój przemysłu rolno-spożywczego wyprzedzał inne ogniwa gospodarki żywnościowej. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-40.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Ryszard Najsznerski.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RyszardNajsznerski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Kończymy dzisiaj debatę nad finansowymi planami państwa na rok przyszły — ostatni rok planu 3-letniego. Jest to debata bardzo trudna, bowiem wiele zadań, które przychodzi nam rozwiązać, przypomina przysłowiowy „węzeł gordyjski”.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#RyszardNajsznerski">Na potwierdzenie tego wystarczy przytoczyć tylko takie problemy, jak inwestycje z całym stanem zamrożenia nakładów, ogromna rzesza rencistów i emerytów, stan zadłużenia państwa, a wraz z tym brak powszechnego zrozumienia, że jedyną drogą poprawy sytuacji jest radykalny wzrost wydajności pracy i w ten sposób dalsza poprawa stanu gospodarki.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#RyszardNajsznerski">Obywatele posłowie pozwolą, że w swoim krótkim wystąpieniu zajmę się niektórymi tylko zjawiskami społecznymi i elementami planu społeczno-gospodarczego, w których, moim zdaniem, istnieje niebezpieczeństwo odchylenia się wyników rzeczywistych od planowanych.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#RyszardNajsznerski">Aby mówić o przyszłym roku, należy wspomnieć, że w ciągu pierwszych dwóch lat realizacji planu 3-letniego na niektórych odcinkach uzyskano wyniki wyraźnie lepsze niż planowano. Dotyczy to zwłaszcza tempa wzrostu produkcji materialnej w głównych działach gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#RyszardNajsznerski">Chciałbym jako przewodniczący Komisji Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych zwrócić uwagę na fakt wysokiego i ustalonego poziomu wydobycia kopalin, a w szczególności węgla i produkcji energii elektrycznej. Lecz zarówno tegoroczna, jak i planowana przyszłoroczna wielkość wydobycia węgla i produkcji energii elektrycznej jest maksymalna, na jaką nas obecnie stać — mówił o tym w swoim wystąpieniu wiceprezes Rady Ministrów Manfred Gorywoda. Stąd też należy bardzo poważnie podejść jako do instrumentu mechanizmu ekonomicznego oszczędności paliw i energii — zapisu w dokumentach przyszłorocznego planu mówiącego o tym, że korzystniejsze warunki kredytowe mogą uzyskać również te przedsiębiorstwa, które podejmować będą inwestycje zmniejszające zużycie paliw i energii. Istniejący bowiem w ostatnich latach dzięki ofiarnej pracy górników i energetyków stan powszechnej dostępności paliw i energii, a także innych surowców kopalnych, wytworzył, może nawet podświadomie, klimat nie sprzyjający oszczędności. Wpływa na to także pogłębiająca się dysproporcja między rynkowymi, ustalanymi urzędowo cenami węgla a rzeczywistymi kosztami wydobycia.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#RyszardNajsznerski">Rozumiemy doskonale, że decyzja o wysokości cen węgla na poziomie kosztów wydobycia lub cen transakcyjnych, osiąganych w handlu międzynarodowym, nie jest tylko sprawą gry ekonomicznej, ale z drugiej strony, jeżeli chcemy nadal konsekwentnie wdrażać reformę gospodarczą, nie możemy nie dostrzegać rażących faktów odstępowania od jej zasad.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#RyszardNajsznerski">Utrzymywanie nadal takiego stanu niesie poważne zagrożenia dla gospodarki w postaci:</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#RyszardNajsznerski">Po pierwsze — braku zainteresowania oszczędnością paliw i energii zarówno w przemyśle, jak i u indywidualnych odbiorców. Wpływać to będzie nadal negatywnie na koszty wytwarzania i całą efektywność gospodarowania. Przykładem tego jest kompletny brak zainteresowania zastępowaniem węgla kamiennego węglem brunatnym. Swego czasu rynek wewnętrzny zużywał około 1 mln ton węgla brunatnego jako doskonałego substytutu węgla kamiennego. W tym roku zapotrzebowanie zmniejszyło się do 300 tys. ton przy dalszej tendencji spadkowej. Utrzymuje się natomiast tendencja dalszego zwiększania zużycia węgla kamiennego i energii na potrzeby wewnętrzne kraju, pomimo że poziom tegorocznych dostaw węgla kamiennego przekroczy 158 mln ton i będzie najwyższy, jaki kiedykolwiek zanotowano, podczas gdy produkcja przemysłowa w wielu gałęziach nie osiągnęła jeszcze poziomu 1979 r.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#RyszardNajsznerski">Po drugie — utrzymywanie się tendencji wzrostu zużycia paliw i energii przy braku zdecydowanych działań na rzecz racjonalizacji i oszczędności grozi poważnym niedoborem węgla już w roku 1985, wynoszącym około 5 mln ton według ostrożnego rachunku.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#RyszardNajsznerski">Wysoki Sejmie! Żebyśmy więc nie musieli stanąć wobec wyboru, z którego nie będzie żadnego logicznego wyjścia. Zmniejszenie przecież dostaw na potrzeby wewnętrzne kraju dla przemysłu i ludności spowodowałoby groźne społeczne i ekonomiczne skutki. Nie do przyjęcia byłoby też rozwiązanie polegające na ograniczeniu eksportu węgla poniżej 40 mln ton. Wpłynęłoby to na pogorszenie i tak już napiętego bilansu handlowego z zagranicą i zachwiałoby naszą pozycją na europejskim rynku węglowym, który z wielkim trudem udało nam się z powrotem odzyskać. Z sytuacji tej jest tylko jedno sensowne wyjście, sprowadzające się do szeroko pojętej oszczędności paliw, energii i innych surowców. W ten tylko sposób będziemy mogli zaspokoić potrzeby energetyczne kraju i eksportu przy ustabilizowanym na poziomie 190 do 200 mln ton wydobyciu węgla kamiennego. Zmniejszymy w ten sposób także konieczność ogromnie kapitałochłonnego i długotrwałego w swoich cyklach inwestycyjnych dalszego rozwoju nowych zdolności produkcyjnych kompleksu paliwowo-energetycznego, a będziemy jedynie zmuszeni przy sensownym poziomie nakładów inwestycyjnych rzędu 15% ogólnych nakładów w gospodarce utrzymać obecny poziom wydobycia węgla i produkcji energii elektrycznej.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#RyszardNajsznerski">Wysoka Izbo! Nad problematyką kompleksu paliwowo-energetycznego zatrzymuję się dłużej nie tylko z powodów czysto zawodowych, lecz także z powodów, że problematykę tego przemysłu wielu ludzi przedstawia w krzywym zwierciadle, a poza tym dlatego, że branża ta ma ogromny wpływ na niemal wszystkie dziedziny planu i budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#RyszardNajsznerski">Wspomnę tutaj tylko o poważnym zagrożeniu zarówno w tym, jak i w przyszłym roku planu wpływów dewizowych rzędu kilkuset milionów dolarów za eksport do II obszaru płatniczego. Musiałoby to prawdopodobnie oznaczać zmniejszenie o podobną kwotę importu i spowodowałoby niewykonanie planu produkcji przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#RyszardNajsznerski">Trzeba więc węgiel oszczędzać chociażby dlatego, aby utrzymać obecny poziom jego eksportu i zapewnić wpływy dewizowe do skarbu państwa. Najwięksi nawet oponenci przemysłu paliwowo-energetycznego nie odpowiedzą, czym zastąpić eksport węgla. Dla węgla bowiem, miedzi i siarki nie ma dzisiaj alternatywy w eksporcie.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#RyszardNajsznerski">Obywatele Posłowie! Myślę, że również przez pryzmat branży przemysłu wydobywczego, a w szczególności paliwowo-energetycznego, warto spojrzeć na niektóre elementy dyscypliny społecznej i poczucia obowiązku. Sprawy te, a szczególnie umiejętność kojarzenia interesów własnych, zakładowych i branżowych z interesem ogólnonarodowym będą w poważnym stopniu decydować o dalszej poprawie sytuacji społeczno-gospodarczej i o realności wykonania zadań przyszłorocznego planu.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#RyszardNajsznerski">Nie jestem odosobniony w opinii, jeżeli powiem, że diabli mnie biorą, jeżeli w Polsce — kraju bodaj o największej liczbie świąt państwowych i kościelnych, w sumie biorąc, gdzie w większości zakładów i instytucji pracuje się 5 dni w tygodniu — tworzy się w okresie świątecznym w wielu zakładach produkcyjnych, wytwarzających poszukiwane towary rynkowe, dodatkowe 10 i więcej dni urlopu drogą różnych „odrobek i przeróbek planu”, chwaląc się tym w telewizji jako wielkim osiągnięciem.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#RyszardNajsznerski">Ośmielam się więc zapytać, obywatele posłowie — jaki to jest plan, który można tak odrobić i przerobić, a przede wszystkim, jakie jest poczucie społecznego obowiązku?</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#RyszardNajsznerski">W górnictwie tak się nie da, aby można było plan dwóch dni zrobić w jednym, albo żeby odpracować w sobotę, bo pracuje się 6 dni w tygodniu, a często także w niedziele i święta, choć nie przy wydobyciu, lecz przy remontach maszyn i utrzymaniu ruchu.</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#RyszardNajsznerski">Plan na każdy dzień, w tym i sobotę, jest taki, że biedzimy się, jak w przyszłym roku zadania dwóch czarnych dni — o które rok będzie krótszy — rozłożyć na pozostałe dni i zrealizować wydobycie w takiej samej wielkości, jak w mijającym 1984 r. Są więc, obywatele posłowie, różne szkoły myślenia — oddalone od siebie jak dwa bieguny.</u>
<u xml:id="u-42.18" who="#RyszardNajsznerski">Wysoki Sejmie! Kończąc pracowitą i trudną zarówno dla posłów, jak i Rządu debatę nad planem i budżetem 1985 r. jednoznacznie możemy powiedzieć, że utrwalają się pozytywne tendencje w naszej gospodarce, świadczące o stopniowym przełamywaniu trudności i wychodzeniu kraju z kryzysu. Tendencje te chcemy umocnić ambitnymi, ale realnymi założeniami przyszłorocznych zadań planu i budżetu. Ich realizacja z pewnością zależeć będzie od wielkiej konsekwencji, z jaką nasz Rząd pod przewodnictwem tow. gen. Wojciecha Jaruzelskiego zmierza ku lepszej przyszłości po wyjściu z kryzysu. Ale sukces zależeć też będzie od tego, czy my wszyscy Polacy temu jednemu celowi podporządkujemy swoją wolę i materialne czyny. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-42.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StanisławGucwa">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#StanisławGucwa">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy budżetowej na rok 1985 z załącznikami nr 1 do 4, wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nie widzę podniesionych rąk. Natomiast na tablicy widzę głosy przeciw.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Proszę — ponieważ to się powtarza kilkakrotnie — obowiązki posła przy głosowaniu traktować odpowiedzialnie.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw — niech podniesie rękę. Co, nie ma się odwagi?</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#StanisławGucwa">Głosujemy jeszcze raz.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy budżetowej na rok 1985 z załącznikami nr 1–4 wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę budżetową na rok 1985 wraz z załącznikami nr od 1 do 4 jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-43.14" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie bilansu płatniczego państwa na 1985 r. z załącznikami nr 1 i 2 w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarcze go, Budżetu i Finansów, to jest bez poprawek — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-43.15" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-43.16" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.17" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.18" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że cała Izba głosowała za uchwałą w sprawie bilansu płatniczego państwa na 1985 r. wraz z załącznikami nr 1 i 2.</u>
<u xml:id="u-43.19" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na rok 1985 z załącznikami nr 1 do 3 wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-43.20" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-43.21" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.22" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.23" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na rok 1985 z załącznikami nr 1 do 3.</u>
<u xml:id="u-43.24" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na rok 1985 z załącznikami nr 1 i 2 w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, to jest bez poprawek — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-43.25" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-43.26" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.27" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.28" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na rok 1985.</u>
<u xml:id="u-43.29" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na 1985 r. z załącznikiem wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-43.30" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-43.31" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-43.32" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.33" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na 1985 rok z załącznikiem.</u>
<u xml:id="u-43.34" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-43.35" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-43.36" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.37" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-43.38" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe.</u>
<u xml:id="u-43.39" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o instytucjach artystycznych. (druki nr 517 i 539).</u>
<u xml:id="u-43.40" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Bogdan Gawroński.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#BogdanGawroński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Kultury oraz Komisji Prac Ustawodawczych, które obradowały przy udziale przedstawicieli Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z prac nad rządowym projektem ustawy o instytucjach artystycznych.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#BogdanGawroński">Projekt tej ustawy wpłynął do Sejmu 23 października 1984 r. i skierowany został przez Prezydium Sejmu do Komisji Kultury i Komisji Prac Ustawodawczych do rozpatrzenia z udziałem przedstawicieli Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#BogdanGawroński">Komisje rozpoczęły prace wspólnym posiedzeniem w dniu 8 listopada bieżącego roku, w czasie którego odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy oraz wybrano 14-osobową międzydyscyplinarną podkomisję do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy. Podkomisja zakończyła pracę złożeniem Komisjom sprawozdania na ich wspólnym posiedzeniu w dniu 13 grudnia bieżącego roku. W czasie tego posiedzenia Komisje przyjęły projekt ustawy o instytucjach artystycznych w wersji przedłożonej Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#BogdanGawroński">Projekt ustawy oraz prowadzone nad nim prace wzbudziły szerokie zainteresowanie społeczne oraz ogromną wrażliwość, zwłaszcza środowisk twórczych i związków zawodowych, na prawie każde z proponowanych rozwiązań ustawowych.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#BogdanGawroński">W pracach Komisji i podkomisji, a także w spotkaniach poselskich bardzo aktywny udział brali przedstawiciele stowarzyszeń twórczych, artystów, Federacji Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki, przedstawiciele instytucji artystycznych z różnych ośrodków kultury kraju, instytucji i placówek upowszechniania kultury, zwłaszcza związanych z instytucjami artystycznymi oraz przedstawiciele organizacji społeczno-politycznych.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#BogdanGawroński">Komisje uzyskały również przedstawione na piśmie opinie i wnioski Narodowej Rady Kultury, sejmowego zespołu ekspertów oraz wielu instytucji i organizacji, a także osób prywatnych. W licznych przypadkach opinie i propozycje były co do treści zbieżne. Wpłynęły także opinie i propozycje sprzeczne lub zbyt szczegółowe, by mogły znaleźć miejsce w projekcie ustawy. Wszystkie jednak przekazane Komisjom opinie i propozycje okazały się bardzo pomocne przy opracowywaniu projektu ustawy o instytucjach artystycznych oraz opiniowanych projektów aktów wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#BogdanGawroński">W związku z tym niech mi wolno będzie z tego miejsca skierować słowa podziękowania do wszystkich, którzy wspierali posłów swoją wiedzą i doświadczeniem w tych pracach.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#BogdanGawroński">Komisje i podkomisja zmierzały do maksymalnego wykorzystania uzyskanych stanowisk dotyczących poszczególnych rozwiązań, proponowanych w rządowym projekcie ustawy oraz do doprowadzenia do takiej ich redakcji, która służąc wszechstronnemu rozwojowi kultury i sztuki, uzyskałaby akceptację lub przynajmniej zrozumienie zainteresowanych projektem ustawy uczestników prac Komisji oraz przyszłych realizatorów ustawy.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#BogdanGawroński">Z wielką satysfakcją mogę poinformować Wysoką Izbę, że stan taki — dzięki otwartej postawie uczestników prac Komisji, zwłaszcza przedstawicieli Rządu, stowarzyszeń twórczych i związków zawodowych — osiągnięto w prawie wszystkich sprawach spornych. Rozstrzygnięcia te znalazły wyraz w odpowiednich zapisach przedstawionego Wysokiej Izbie projektu ustawy, projektu, który w związku z tym przeszedł znaczne przeobrażenia, głównie treściowe, i dlatego przedłożony został obywatelom posłom w formie tekstu jednolitego. Dlatego też, jak sądzę, mogę przejść do przedstawienia Wysokiemu Sejmowi głównych celów i intencji, jakie legły o podstaw proponowanych w projekcie ustawy rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#BogdanGawroński">Celem podstawowym proponowanych uregulowań, jest, jak wynika z treści preambuły omawianego projektu ustawy, pełniejsze zaspokajanie potrzeb kulturalnych społeczeństwa oraz rozwój kultury i sztuki, zgodny z celami i zasadami socjalistycznego ustroju PRL. Oznacza to, że sprawą szczególnej doniosłości jest stworzenie właściwych warunków do realizacji polityki kulturalnej państwa w zakresie sztuki uprawianej przez instytucje artystyczne, ochrony i dalszego rozwoju instytucji artystycznych w szczególności do realizacji ich funkcji społecznej, której osłabienie jest największym zagrożeniem dla tych instytucji oraz niesie jednocześnie ze sobą określone straty dla społeczeństwa, dla kraju, bowiem pozbawia go znacznych zasobów wyobraźni i sił twórczych.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#BogdanGawroński">Stworzenie warunków korzystnych do pełniejszego rozwoju i korzystania z sił kreacyjnych tkwiących w instytucjach artystycznych i związanych z nimi środowiskach twórczych jest potrzebą dnia nie tylko dzisiejszego. Sprawą nadrzędną jest więc funkcja społeczna instytucji artystycznych, sposób w jaki służą one ludziom, jest ocena stanu, zadań i perspektyw instytucji artystycznych w tej właśnie dziedzinie. Dopiero na tej przede wszystkim podstawie można i należy rozstrzygać kwestie dotyczące warunków materialnych i prawno-organizacyjnych instytucji artystycznych, rozwoju tych instytucji oraz interesów ich pracowników.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#BogdanGawroński">Ocena sposobu spełniania funkcji społecznej instytucji artystycznych powinna uwzględniać zarówno przesłanki historyczne, jak i dokonania współczesne. Przesłanki historyczne są nam znane. W Polsce Ludowej funkcje społeczne spełniały instytucje artystyczne, ich zespoły pracownicze — zwłaszcza twórców, artystów, sięgając do bogatych postępowych tradycji narodowych i rozwijały je z różnym nasileniem, generalnie — skutecznie i intensywnie. Instytucje artystyczne, stając się jednym z najważniejszych czynników współczesnej kultury narodowej tworzyły dzieła wielkie, dzieła wybitne. Były one i są świadectwem także w opinii międzynarodowej wielkości i żywotności kultury polskiej okresu 40-lecia.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#BogdanGawroński">W najnowszym okresie spełnianie przez instytucje artystyczne ich funkcji społecznej zakłócają: kryzys gospodarczy, skutki realizacji niektórych przepisów dotyczących reformy gospodarczej, a odnoszących się do instytucji, zwłaszcza przepisów ustawy o przedsiębiorstwach, stojących w sprzeczności z samą naturą instytucji artystycznych, a także walka polityczna utrudniająca zgodne współdziałanie i współpracę wszystkich zainteresowanych, chociażby ochroną samych instytucji artystycznych przed kryzysem. Aby osiągnąć ten podstawowy cel, zlikwidować lub ograniczyć wpływ tych negatywnych procesów na prace instytucji artystycznych, stworzyć korzystne warunki do dalszego rozwoju instytucji artystycznych i ich udziału w tworzeniu kultury narodowej, istnieje pilna potrzeba dokonania konkretnych, oczekiwanych i inicjowanych przez środowiska twórcze zmian w systemie mecenatu państwowego, w edukacji artystycznej, zasadach udostępniania i upowszechniania kultury oraz w sferze materialnej i prawno-organizacyjnej instytucji artystycznych, a także w dziedzinie uruchamiania mecenatu społecznego. Dokonując tych zmian, należy uwzględnić wewnętrzne zróżnicowanie instytucji artystycznych oraz przede wszystkim specyfikę regulowanej materii ze wszech miar złożonej i delikatnej. Rządowy projekt ustawy do tego zmierza.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#BogdanGawroński">Komisje jednak, po gruntownej analizie zebranych opinii i propozycji, współdziałając z Rządem i z zainteresowanymi stowarzyszeniami twórców i związkami zawodowymi, stanęły na stanowisku, że niektóre rozwiązania zawarte w rządowym projekcie ustawy muszą w większym stopniu nawiązywać do nagromadzonych doświadczeń, do postępowych tradycji placówek artystycznych z obszaru określanego obecnie instytucjami artystycznymi, do oczekiwań społecznych oraz środowisk twórców i jednostek twórczych związanych z tymi instytucjami artystycznymi do ich bieżących i przyszłych potrzeb, do realiów ekonomicznych oraz do pokrewnych rozwiązań ustawowych, zwłaszcza do ustaw o Narodowej Radzie Kultury i Funduszu Rozwoju Kultury, o upowszechnianiu kultury, a także o związkach zawodowych oraz o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego — ustaw, które czytane łącznie, tworzą system uregulowań służących rozwojowi kultury i sztuki, w tym instytucji artystycznych.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#BogdanGawroński">Biorąc pod uwagę to, iż obywatele posłowie dysponują opracowanym przez Komisje projektem ustawy w formie tekstu jednolitego, uwzględniającym te cele i te intencje, pragnę przejść do omówienia tylko tych węzłowych zapisów projektu ustawy, które wzbudziły dyskusję, a w jej wyniku uległy w stosunku do aktualnie obowiązujących przepisów oraz w stosunku do rozwiązań proponowanych w rządowym projekcie ustawy — zasadniczym zmianom.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#BogdanGawroński">Podstawowa zmiana w stosunku do dawnego i obecnego stanu rzeczy polega przede wszystkim na wyodrębnieniu z ogółu przedsiębiorstw państwowych czy też państwowych jednostek organizacyjnych kilku rodzajów tych jednostek po to, by nadać im odmienny status prawny, organizacyjny i finansowy. Jednostki te to teatry, filharmonie, opery, operetki, zespoły pieśni i tańca, zespoły chóralne, orkiestry symfoniczne i orkiestry kameralne oraz inne jednostki państwowe, których głównym zadaniem jest organizowanie zawodowej działalności estradowej i rozrywkowej.</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#BogdanGawroński">Wyodrębniono więc różne rodzaje instytucji artystycznych. Łączy je ze sobą wzajemnie to, że wszystkie ich zespoły pracownicze zawodowo uprawiają sztukę teatralną, muzyczną, baletową lub pokrewną. Wszystkie one zatrudniają zawodowych artystów i są ich warsztatem zawodowej pracy twórczej. Ponieważ warsztaty te mają charakter publiczny, wszystkie wyodrębnione przez projekt ustawy instytucje mają także wspólne to, że są nie tylko miejscem i narzędziem twórczości artystycznej, lecz zarazem narzędziem i terenem upowszechniania sztuki tam uprawianej. Celem tej działalności jest ten aspekt sprawiedliwości społecznej, który polega na usuwaniu odziedziczonych z przeszłości przeszkód w samym dostępie do dóbr kultury, na tworzeniu jednakowej dla wszystkich powszechnej łatwości tego dostępu, na uruchomianiu tego bodźca twórczości artystycznej, który otwiera drogi do przyszłości. Dlatego też wyodrębnienie instytucji artystycznych i nadanie im odrębnego statusu prawnego służyć ma nie tylko państwowym instytucjom artystycznym, lecz i administracji kulturalnej. Uznanie bowiem specyfiki tych instytucji pociąga za sobą uznanie również odrębności działań administracyjnych — daje administracji kulturalnej większą możliwość przemiany postaci urzędu zajmującego się kulturą w postać demokratycznego mecenasa kultury. Chodzi bowiem nie o jakieś cele partykularne, lecz o kulturę narodową w jej całości. Toteż państwowe instytucje artystyczne same muszą być traktowane jako instytucje kultury narodowej. Skoro zatrudniają zawodowych artystów i stanowią ich warsztat pracy twórczej, a zarazem narzędzie jej upowszechniania, skoro celem ich jest rozwój kultury jako dobra ogólnonarodowego, funkcja społeczna państwowych instytucji artystycznych zgodna być musi nie tylko z ich własną tradycją i własnymi potrzebami, lecz i z wielkimi celami polityki kulturalnej socjalistycznego państwa. Dlatego, ustalając organizację i sposoby finansowania, określając ich samodzielność oraz właściwe formy współdziałania z władzami, projekt ustawy o instytucjach artystycznych zmierza w swej najgłębszej intencji do utworzenia prawnych podstaw do dalszego demokratycznego rozwoju państwowego mecenatu kultury.</u>
<u xml:id="u-44.17" who="#BogdanGawroński">Przedstawiony projekt ustawy określa instytucję artystyczną jako jednostkę posiadającą osobowość prawną, wyposażoną w dużą samodzielność w sprawach artystycznych i finansowo-ekonomicznych oraz kształtowania organizacji pracy i form społecznego oddziaływania. W tych ramach mogą i będą mogły funkcjonować nader zróżnicowane modele instytucji — w zależności od zakresu i zasięgu działania posiadanego potencjału artystycznego i bazy materialno-technicznej oraz środowiska, na rzecz którego instytucja przede wszystkim ma działać.</u>
<u xml:id="u-44.18" who="#BogdanGawroński">Projekt ustawy nie wprowadza do instytucji artystycznych zasad samorządu pracowniczego, gdyż — jak to potwierdza wieloletnia praktyka instytucji artystycznych — uprawnień stanowiących samorządu załogi nie da się pogodzić z naturą i zasadami funkcjonowania instytucji artystycznych. O obliczu artystycznym i programowym teatru, baletu, instytucji muzycznych czy estrady decyduje przede wszystkim indywidualność dyrektora artystycznego. To on scala interesy poszczególnych członków zespołu i grup zawodowych, on stwarza szanse sensownej i twórczej pracy instytucji, on znając możliwości kadrowe i materialne, może decydować o kierunku rozwoju instytucji.</u>
<u xml:id="u-44.19" who="#BogdanGawroński">Uznając zasadność zdecentralizowania działalności kulturalnej w podejmowanej projektem ustawy o instytucjach artystycznych regulacji, ustawa zapewnia Ministrowi Kultury i Sztuki możliwość właściwej realizacji mecenatu państwa w dziedzinie kultury, określa w szczególności jego uprawnienia w zakresie ustalania ogólnych kierunków działalności programowej instytucji artystycznych oraz społecznego ich oddziaływania, a także zapewnia Ministrowi Kultury i Sztuki wpływ na decyzje dotyczące tworzenia i likwidacji instytucji artystycznych oraz na decyzje w sprawach powoływania i odwoływania dyrektorów naczelnych i dyrektorów artystycznych.</u>
<u xml:id="u-44.20" who="#BogdanGawroński">W dziedzinie bowiem teatru, w dziedzinie muzyki lub baletu, decyzje dotyczące możliwości kadrowych i finansowych, tworzenia nowych instytucji artystycznych, kształtowania prawidłowej geografii kulturalnej kraju — muszą być podejmowane przy udziale Ministra Kultury i Sztuki, by mógł być właściwie wykorzystany istniejący, ograniczony przecież potencjał twórczy oraz właściwie kształtowana struktura terytorialna instytucji artystycznych.</u>
<u xml:id="u-44.21" who="#BogdanGawroński">Potwierdzeniem wagi i złożoności tego zagadnienia — decentralizacja decyzji a uprawnienia Ministra Kultury i Sztuki — może być problem zgłoszony w dyskusji związany z projektowanym ust. 1 art. 9 i art. 3. Otóż, organ założycielski może utworzyć instytucję artystyczną na podstawie uchwały właściwej wojewódzkiej rady narodowej, podjętej po zasięgnięciu opinii Ministra Kultury i Sztuki. Organ założycielski, a także rada narodowa mogą opinii tej nie uwzględnić. Jeżeli jednak powstanie sytuacja przewidziana w ust. 1 art. 9, Minister Kultury i Sztuki może odmówić wpisania danej instytucji artystycznej do rejestru. Zanim to uczyni, wdraża postępowanie wyjaśniające, zawiadamiając organ założycielski — wojewodę — o uchybieniach. Wojewoda natomiast, jeśli uzna, że uwagi te dotyczą także uchwały wojewódzkiej rady narodowej, zawiadamia o tym prezydium tej rady. Rada rozważy możliwość usunięcia uchybień. O ile rada uzna, że Minister Kultury i Sztuki nie ma racji, zastosowanie znajduje wtedy w szczególności procedura przewidziana ustawą o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-44.22" who="#BogdanGawroński">Obywatele Posłowie! Stojąc na stanowisku, że rozstrzygnięcia te dotyczące zwłaszcza samorządu, decentralizacji decyzji oraz uprawnień Ministra Kultury i Sztuki — generalnie nie kwestionowane w pracach komisji — wynikają ze specyfiki instytucji artystycznych, komisje biorąc pod uwagę oczekiwania i wnioski środowisk twórczych i ich organizacji, zwłaszcza Związku Artystów Scen Polskich, odnoszące się do innych projektowanych rozstrzygnięć, na wniosek Rządu lub w uzgodnieniu z nim wprowadziły do rządowego projektu ustawy szereg istotnych zmian, z których podstawowe pragnę obecnie przedstawić, W kilku zapisach projektu ustawy wprowadzono obowiązek zasięgania przez Ministra Kultury i Sztuki, organ założycielski lub dyrektora naczelnego instytucji artystycznej opinii właściwej rady narodowej, stowarzyszeń twórców, związków zawodowych, a także organizacji społeczno-politycznych i rady artystyczno-programowej, działających w danej instytucji. Obowiązek zasięgania opinii dotyczy przede wszystkim powoływania rady artystyczno-programowej, zmian na niektórych stanowiskach kierowniczych instytucji artystycznej tworzenia właściwych warunków pracy oraz socjalno-bytowych, dokształcania i kształcenie kadr artystycznych i technicznych, odmowy wpisania do rejestru oraz wykreślenia z niego instytucji artystycznej, a także jej likwidacji Zmiany te, wprowadzone do projektu ustawy którym obywatele posłowie dysponują, zmierzają do zwiększenia w zakresie odpowiadającym specyfice tych instytucji, uspołecznienie procesów decyzyjnych związanych z instytucjami artystycznymi oraz występujących w samych instytucjach.</u>
<u xml:id="u-44.23" who="#BogdanGawroński">Do treści projektu wprowadzono także nowy zapis art. 10 ust. 1 stwierdzający, iż „instytucją artystyczną kieruje dyrektor naczelny, który może pełnić równocześnie funkcję dyrektora artystycznego”. Konsekwencją tak sformułowanego zapisu jest nowy art. 3 stanowiący, iż „w instytucji artystycznej mogą być powołani także oddzielnie dyrektor naczelny i dyrektor artystyczny”, a także nowy ust. 4 tego artykułu, mówiący o zadaniach dyrektora artystycznego.</u>
<u xml:id="u-44.24" who="#BogdanGawroński">Ponieważ dyrektora naczelnego, który odpowiada za całokształt działalności instytucji artystycznej, powołuje organ założycielski, proponuje się w nowym zapisie art. 7 projektu ustawy, aby statut instytucji artystycznej ustalał dyrektor naczelny. Do kompetencji organu założycielskiego należy, zgodnie z tą propozycją, zatwierdzanie statutu. Organ założycielski nadaje statut tylko nowo tworzonym instytucjom artystycznym, natomiast zmiany tego statutu dokonywane są przez dyrektora naczelnego i zatwierdzane przez organ założycielski.</u>
<u xml:id="u-44.25" who="#BogdanGawroński">Z tych samych względów projekt ustawy zawiera nowe brzmienie art. 12, stwierdzające, że radę artystyczno-programową powołuje dyrektor naczelny, a nie organ założycielski.</u>
<u xml:id="u-44.26" who="#BogdanGawroński">Jednocześnie zasadnicze zmiany wprowadzono do art. 14. Przyjęto mianowicie, że w skład rady artystyczno-programowej wchodzą wybrani na ogólnym zebraniu zespołu artystycznego jego przedstawiciele w liczbie nie przekraczającej połowy ogólnej liczby członków rady artystyczno-programowej oraz delegowani przedstawiciele organizacji społecznych i politycznych, stowarzyszeń twórców — artystów — i związku zawodowego, działających w instytucji artystycznej. Dyrektor naczelny powołuje do składu rady artystyczno-programowej jedynie przedstawicieli pozostałych pracowników instytucji artystycznej.</u>
<u xml:id="u-44.27" who="#BogdanGawroński">Ponieważ w przedstawionym ujęciu rada artystyczno-programowa będzie organem czysto wewnętrznym instytucji, komisje stanęły na stanowisku, że nie jest konieczne, aby przedstawiciel organu założycielskiego wchodził w skład rady. W związku z tym proponuje się, aby ust. 2 art. 14 brzmiał: „w posiedzeniach rady artystyczno-programowej może uczestniczyć przedstawiciel organu założycielskiego”. I dalej „W posiedzeniach rady artystyczno-programowej mogą także uczestniczyć inne osoby spoza instytucji artystycznej, zaproszone przez tę radę”. Ta ostatnia propozycja zmierza m.in. do szeroko rozumianego uspołecznienia procesu decyzyjnego w instytucji artystycznej, dotyczącego przede wszystkim repertuaru i upowszechniania sztuki. Stwarza ona bowiem możliwość uczestniczenia w określonych pracach rady na jej zaproszenie także przedstawicieli odbiorców, zwłaszcza zorganizowanych, takich jak „Pro Simfonica” z Poznania czy Stowarzyszenie Kultury Teatralnej z Gdańska, dysponujących własnym dorobkiem artystycznym, umiejętnością trafnego przewidywania sposobów użytkowania kultury artystycznej, kierunków rozwoju życia społecznego — wszystkich czynników, które określać będą zjawiska kultury.</u>
<u xml:id="u-44.28" who="#BogdanGawroński">Troska o zagwarantowanie zespołom pracowniczym instytucji artystycznych właściwych warunków pracy znalazła wyraz w projekcie nowego art 22 dotyczącego charakteru stosunku pracy w instytucjach artystycznych oraz w uzupełnieniu zapisu art. 26 o stwierdzenie, iż dotychczasowi pracownicy przedsiębiorstw państwowych użyteczności publicznej, których dotyczy projekt ustawy, stają się z mocy prawa pracownikami instytucji artystycznych.</u>
<u xml:id="u-44.29" who="#BogdanGawroński">Wyrazem troski o stworzenie możliwości wspierania wybitnych osiągnięć z dziedziny kultury artystycznej, uzyskiwanych przez instytucje i placówki powoływane przez mecenat społeczny, a zwłaszcza przez związki zawodowe i organizacje młodzieżowe, jest poszerzony zapis art. 25 projektu ustawy, który przewiduje możliwość rozciągnięcia przepisów ustawy w całości lub w części na inne niż wymienione w art. 1 jednostki organizacyjne oraz jednostki gospodarki uspołecznionej, a także organizacje społeczne i w związku z tym upoważnia Ministra Kultury i Sztuki do dostosowywania w odpowiednim zakresie, w drodze rozporządzenia, przepisów ustawy do warunków działania jednostek organizacyjnych i organizacji określonych w ust. 1 art. 25.</u>
<u xml:id="u-44.30" who="#BogdanGawroński">Pragnę także poinformować obywateli posłów, że przewidziane projektem ustawy przepisy wykonawcze, ich projekty, zostały opracowane. Zgodnie z postanowieniami projektu ustawy nowy system ekonomiczno-finansowy dla instytucji artystycznych przyjmuje rozwiązania zgodne z ogólnymi kierunkami reformy oraz odpowiadające specyfice tych zróżnicowanych instytucji.</u>
<u xml:id="u-44.31" who="#BogdanGawroński">Przewidując zwiększenie samodzielności instytucji artystycznych, powiązanie efektów działalności z sytuacją materialną pracowników instytucji — system ten stwarza przesłanki motywacyjne dla bardziej efektywnego wykorzystywania środków, którymi dysponuje instytucja, oraz poprawy warunków płacowych pracowników. Nowy system wprowadza również bardziej realne niż dotychczas warunki zapewnienia bazy przez odrębne ustalenie na ten cel wysokości środków, jak i tworzenie funduszów umożliwiających modernizację wyposażenia i przeciwdziałania postępującej dekapitalizacji obiektów instytucji artystycznych.</u>
<u xml:id="u-44.32" who="#BogdanGawroński">Polityka cen w tym systemie, zgodnie z art. 2 i art. 23 projektu ustawy, preferuje szerokie uczestnictwo społeczeństwa w konsumpcji usług kulturalnych. Działalność instytucji artystycznych jako jednostek gospodarujących nie może się więc kierować zyskiem jako podstawowym kryterium, jak to ma miejsce w przedsiębiorstwach państwowych. W przypadkach, gdy przychody nie będą pokrywały kosztów zamierzonej działalności, przewiduje się dofinansowanie w drodze dotacji z Funduszu Rozwoju Kultury jako podstawowego źródła finansowania działalności kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-44.33" who="#BogdanGawroński">Dla przeciwdziałania powrotowi do budżetu państwa środków przekazanych na rzecz Funduszu Rozwoju Kultury, a w konsekwencji nie zamierzonej przez ustawodawcę ich utraty, jak to miało miejsce dotychczas — na przykład przy wpłatach części zysku do budżetu przez jednostki dotowane — proponuje się, aby instytucje artystyczne dokonywały wpłat z tytułu zysku i z tytułu obciążenia wzrostu wynagrodzeń na rzecz Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
<u xml:id="u-44.34" who="#BogdanGawroński">Wysoki Sejmie! Przedstawione obywatelom posłom wyniki prac Komisji pozwalają stwierdzić, iż omawiany projekt ustawy o instytucjach artystycznych po raz pierwszy w dziejach tych instytucji, mających tak ogromne znaczenie dla życia duchowego naszego narodu, reguluje w sposób kompleksowy wszystkie sprawy związane z ich funkcjonowaniem.</u>
<u xml:id="u-44.35" who="#BogdanGawroński">Można więc oczekiwać, że projekt ustawy o instytucjach artystycznych, w przypadku jego przyjęcia, przyczyni się do pozytywnych przeobrażeń w sferze tworzenia i upowszechniania sztuki w naszym kraju, a za sprawą niesionych przez kulturę i sztukę wartości ideowych, moralnych i patriotycznych do tego, aby twórczy potencjał naszego narodu mógł pełniej służyć porozumieniu i pokojowej pracy oraz poprawie jakości życia Polaków.</u>
<u xml:id="u-44.36" who="#BogdanGawroński">Na zakończenie pragnę.podkreślić, że sztuka jest jednym z przejawów ładu, bywa jednak również, jak dowodzą tego doświadczenia ostatnich lat, pierwszą ofiarą nieładu. Tworząc warunki niezbędne do budowania ładu społecznego i budując ten ład, musimy w szczególności tworzyć warunki do rozwoju kultury i sztuki oraz jej udziału w budowaniu ładu społecznego.</u>
<u xml:id="u-44.37" who="#BogdanGawroński">Wyrażając przekonanie, że ustawa o instytucjach artystycznych będzie dobrze służyć osiąganiu tych celów, w imieniu Komisji Kultury i Komisji Prac Ustawodawczych proszę Wysoką Izbę o uchwalenie ustawy o instytucjach artystycznych w brzmieniu przedłożonym przez Komisje (druk nr 539).</u>
<u xml:id="u-44.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#StanisławGucwa">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Wilhelm Szewczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WilhelmSzewczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przemawiając w imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pragnę przede wszystkim poświęcić swoją uwagę, a mam nadzieję, że i uwagę obywateli posłów, okolicznościom, w których zaistniała potrzeba wniesienia do Sejmu rządowego projektu ustawy o instytucjach artystycznych. Są to okoliczności mające już swój historyczny ciężar i wynikłe zarówno z programu Polski Ludowej w dziedzinie kultury i sztuki, jak i z rozwoju tego nurtu duchowego w naszym życiu.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WilhelmSzewczyk">Od samego początku istnienia Polski Ludowej spełniało się nasze powszechne życzenie, by tworząc nowe warunki społeczne, zaspokajać potrzeby kulturalnie społeczeństwa i to w stopniu nieporównywalnym, choćby tylko z okresem II Rzeczypospolitej. Budowa nowego ustroju nie mogłaby się bowiem powieść w pełni, gdybyśmy w proces ten nie włączyli wszystkich cennych wartości duchowych, funkcjonujących w naszej tradycji historycznej i kształtujących zarówno aspiracje oraz dokonania patriotyczne narodu, jak i utrwalających jego uczestnictwo w rozwoju humanistycznej kultury świata. Nie mogłaby się także powieść w pełni, gdybyśmy nie tworzyli ustawicznie, i to od samego początku, w najtrudniejszym okresie odbudowy kraju warunków do powstawania nowych wartości i do wspomagania rodzących się nowych, młodych talentów.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#WilhelmSzewczyk">Kultura i sztuka rozwijały się równolegle z upowszechnianiem oświaty i nauki. Wszystkie te dziedziny wzajemnie się uzupełniały, przy czym upowszechnianie oświaty pozwalało na o wiele szerszy odbiór niż dawniej treści kulturalnych i artystycznych. Kultura, sztuka i nauka z kolei spełniały dodatkowe, zawsze tym dyscyplinom myśli i wyobraźni przypisane zadanie, polegające także na wyprzedzaniu czasu, na projektowaniu wzorców myślowych, mogących jak najlepiej służyć narodowi i państwu ludowemu.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#WilhelmSzewczyk">Nie dokonywało się to bez zahamowań lub bez sytuacji konfliktowych. Zahamowania miały często Swoje źródło w stanach kryzysowych naszego państwa, raczej zaś w stanach kryzysowych naszej gospodarki. Sytuacje konfliktowe w mniejszym stopniu dotyczyły samego zakresu krążenia wartości kulturowych czy artystycznych. Ograniczały się one do niektórych nurtów programowych w środowiskach twórczych. Powiedziałem — programowych. Ale przecież najczęściej nie chodziło w tych wypadkach o programy artystyczne, choć wypowiedź artystyczna może mieć intencje pozaartystyczne. Co się bowiem tyczy programów w dziedzinie sztuki czy literatury, teatru czy muzyki — ich szeroki zakres, spotykający się również z uznaniem, jeśli nie z podziwem w świecie, był wspierany przez państwo jako mecenasa, wyjąwszy może tylko krótki okres z początkiem lat pięćdziesiątych, kiedy programowanie artystyczne i połączone z tym wsparcie mecenasa państwowego zawęziło bardzo ową ofertę. Ale tego rodzaju incydentalne zjawiska w dotychczasowych dziejach Polski Ludowej nie mogą nam przesłaniać prawdy, obecnie przecież również łatwo sprawdzalnej, że nasza oferta programowa dla kultury i sztuki jest bardzo rozległa, co wcale nie oznacza, iż wymuszać ona może powszechną aprobatę społeczną. By użyć tylko jednego przykładu — dyskoteki dla młodych, gdzie odbyły się już także za pośrednictwem wideokaset i odpowiednich instytucji finansowanych przez państwo seanse osławionej porno-Emanueli. Wynika z tego, że zlekceważywszy podobne nowe zjawiska incydentalne, instytucje artystyczne lub w szerszym znaczeniu upowszechniające kulturę, mają prawo i obowiązek odwoływać się do postulatu będącego niezamiennym składnikiem naszego ogólnego programu. Mówi on o tym, iż zarówno kultura i sztuka, jak i oświata oraz nauka umożliwić powinny wszechstronny rozwój osobowości poprzez kształtowanie ideowych, moralnych i patriotycznych postaw obywatelskich. Przypomina te zdania również wniesiony do Sejmu projekt ustawy o instytucjach artystycznych w art. 2. Objaśnia się je bliżej w ust. 2 tego artykułu, przy czym pragnąłbym przypomnieć zwłaszcza pkt 1, w którym jest mowa o tym, iż do zadań instytucji artystycznych należy w szczególności: „kształtowanie, prezentacja i upowszechnianie postępowych wartości historycznego i współczesnego dorobku kultury narodowej oraz humanistycznych wartości kultury światowej”. Nie ma tu zatem sprzeczności dla interesu kultury polskiej, dla jej rozwoju i bogactwa. Jest to zgodne z naszą dotychczasową szeroką ofertą programową. Trudno zresztą byłoby sobie wyobrazić obecny i dalszy rozwój naszej kultury oraz sztuki bez tych z bliska i z daleka spływających do naszych warsztatów twórczych inspiracji utrwalonych w cudzych dokonaniach, ale z tą samą co i nasza ufnością kierujących naszą myśl i wyobraźnię ku trwałym i wypróbowanym wartościom ludzkości.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#WilhelmSzewczyk">Wiemy dobrze, że gdy mówimy o rozwoju kultury i sztuki dostrzegamy w tym nie tylko jej zewnętrzną powłokę, Pojawianie się nowych form przekazu, często dyktowanych przez nowoczesną technikę, by już nie mówić o wyobraźni twórców i odtwórców. Jakkolwiek to nazwiemy, duchem czasu czy przemocą techniki, nie możemy pozostawać w izolacji od tego rodzaju przemian i tendencji. Ale przecież nie wszystko co nowe w formie przeobraża się automatycznie w wartość stałą i najgorzej byłoby, gdyby w pogoni za nowością gubiły się utwierdzone i udokumentowane w naszym życiu te wartości stałe, dzięki którym lżejsze bywają nawet nasze obecne opresje, nie zawsze przez nas zawinione.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#WilhelmSzewczyk">Tak częsty u nas powrót do postępowych wartości historycznych, choć oczy nasze są zapatrzone w teraźniejszość i starają się przenikać przyszłość, nie oznacza przecież pogrążania się w jakimś historyzmie postaw, tym hardziej, że każde nowe pokolenie Polaków posiada odmienny stosunek do przeszłości narodowej. Oznacza to jednak wydatne wzbogacenie owego kontaktu pokoleń z przeszłością, z perspektywy nowych doświadczeń i potrzeb płynącego czasu.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#WilhelmSzewczyk">Zwrócono w projekcie ustawy również uwagę na konieczność upowszechniania postępowych tradycji regionalnych, co stanowi nowy akcent w tego rodzaju akcie prawnym. Nie muszę chyba powtarzać, jakie to ma znaczenie w roku, w którym świętować będziemy 40-lecie naszego powrotu nad Odrę, Nysę i Pasłękę, na ziemie, których tradycja polskiego przetrwania, przede wszystkim w języku i kulturze, stworzyła bogactwo, jakim rzadko który naród może się poszczycić. Są w tym strzeżonym i przenoszonym przez wieki dorobku ból i radość, także radość z odzyskanej wolności, dającej możliwość wzbogacania tego dorobku. Czy nie powinno to się stać większą niż dotąd inspiracją dla twórców?</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#WilhelmSzewczyk">Projekt ustawy o instytucjach artystycznych dał mi okazję do przekazania kilku refleksji wykraczających poza tekst nam przedłożony. Myślę, że uzyskawszy ramy prawne dla swej działalności również i same instytucje artystyczne, w tym szerszym kontekście, zastanawiać Się będą nad zaleceniami tej ustawy, zwłaszcza w jej początkowej części programowej. Nie ograniczają one ich możliwości programowych, nie krępują wyobraźni, nie spychają także do jakiegoś ustawowego zaścianka. Ustawa może im pomóc w poszukiwaniu również i nowych form zachęcających w odbiorze. Gwarantem tego w dziedzinie materialnej będzie także odmienna niż w przedsiębiorstwach państwowych forma organizacyjno-prawna tych instytucji.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#WilhelmSzewczyk">Ponieważ jednak na te sprawy zwrócił już pilniejszą uwagę poseł sprawozdawca Bogdan Gawroński, przyłączając się do jego uwag, pragnę raz jeszcze podkreślić szczególne znaczenie tych instytucji dla naszego życia artystycznego. Są one bowiem w pierwszej kolejności miejscem spotkań z twórcami żyjącymi, co nie przeczy oczywiście ich pośrednictwu między twórcami dawnymi a naszym obecnym społeczeństwem. Ich rola, wyrażająca się w żywych, stałych kontaktach z twórcami współczesnymi, jest dla nich zarówno zaszczytną preferencją, jak i zobowiązaniem wobec dalszego rozwoju naszej socjalistycznej kultury. W instytucjach artystycznych zgromadziła się bowiem spora liczba wielu utalentowanych artystów, w których pragniemy również dostrzegać promotorów sztuki i kultury potrzebnej szerokim kręgom społecznym. Byłoby czymś niegodziwym, gdyby ktoś ów postulat służebności uznał za zachętę do upowszechniania dzieł o miernej wartości artystycznej.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#WilhelmSzewczyk">Klub Poselski PZPR ma nadzieję, że przyjęta przez Sejm ustawa wspomoże dalszą integrację twórców i artystów wokół wspólnych działań dla upowszechniania najbardziej wartościowych dokonań polskiej kultury i sztuki. Kompozytorzy, literaci i plastycy, aktorzy i muzycy, znajdą w ustawie oparcie, które w połączeniu z pewnymi dobrymi skutkami innych aktów prawnych powinno się okazać nader pożyteczne dla sztuki i kultury. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Kazimierz Fortuna.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KazimierzFortuna">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedłożony pod dzisiejsze obrady Wysokiej Izby projekt ustawy o instytucjach artystycznych jest kolejnym aktem potwierdzającym szerokie i pełne rozumienie spraw kultury w warunkach szczególnych trudności, jakie w naszym kraju pokonujemy. Jest to świadectwo starań Sejmu i Rządu, sejmowej Komisji Kultury o kompleksowe, rozsądne traktowanie wszystkich współczesnych spraw Polski i Polaków, spójne rozumienie naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, dziedzictwa narodowego i perspektyw rozwoju. A w tych rozważaniach sprawy kultury nie mogą być i nie są — jak to wielokrotnie stwierdzaliśmy z tej trybuny — odkładane na lepsze czasy.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#KazimierzFortuna">Oczywiście, ustawy stanowione przez Sejm są jedynie nowymi uregulowaniami prawnymi. I tak to stwierdzaliśmy, przyjmując ustawy o Narodowej Radzie Kultury oraz o Funduszu Rozwoju Kultury, o upowszechnianiu kultury oraz prawach i obowiązkach pracowników kultury. Same — przez fakt uchwalenia — nie przynoszą samoistnie, w mechanicznym rozumieniu, rezultatów, ale ich konsekwentna i pełna realizacja, zgodna z duchem i literą prawa, interesem socjalistycznego państwa przynosi już, i musi przynosić, rezultaty. Taka jest istota socjalistycznej odnowy i dzieła reform, którym stanowione ustawy dają także w sferze kultury prawne gwarancje.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#KazimierzFortuna">Proponowana dziś ustawa wiąże się przecież wprost z uchwalonymi wcześniej aktami normującymi podstawy prawne w dziedzinie kultury i powołanymi ich mocą instytucjami, jak Narodowa Rada Kultury czy Fundusz Rozwoju Kultury.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#KazimierzFortuna">Obywatele Posłowie! Pozwólcie na kilka refleksji w związku z przedłożonym projektem ustawy. Instytucje artystyczne w państwie socjalistycznym mają do spełnienia ważną rolę — jak to potwierdza projekt ustawy — w zaspokajaniu potrzeb kulturalnych społeczeństwa oraz rozwijaniu kultury zgodnie z celami i zasadami naszego ustroju. Dorobek tych instytucji w 40-leciu Polski Ludowej jest bezsporny. Mówił o tym w swoim wystąpieniu poseł Wilhelm Szewczyk.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#KazimierzFortuna">Projekt ustawy, wymieniając w art. 1 instytucje artystyczne określa w art. 2 ich podstawowe zadania, a wśród nich twórcze, edukacyjne i wychowawcze. Jest to ważny moment tworzenia podstaw do programowej perspektywy rozwoju tych placówek. A nie ma co ukrywać, że w niedalekiej przeszłości mieliśmy zjawisko odchodzenia bądź pomijania tych istotnych zadań w funkcjonowaniu wielu instytucji artystycznych.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#KazimierzFortuna">Drugim ważnym momentem jest odróżnienie specyfiki, cech i sposobu funkcjonowania instytucji artystycznych w społeczeństwie socjalistycznym od przedsiębiorstw państwowych. Chodzi o to, aby realizując zadania programowe, do których zostały powołane, a tym samym politykę kulturalną państwa, nie musiały omijać czy łamać prawa, by ich funkcjonowanie było zgodne z wcześniej przyjętymi ustawami, z zasadami reformy gospodarczej czy z ustawą o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Wiąże się z tym cały system ekonomiczno-finansowy, odpowiadający specyfice tych zróżnicowanych instytucji, powołując mechanizmy do podnoszenia poziomu artystycznego i lepszego zaspokajania potrzeb kulturalnych społeczeństwa w warunkach, jakie gwarantuje socjalistyczne państwo.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#KazimierzFortuna">Trzeci moment, na który pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów — to możliwość łączenia w jednej osobie stanowisk dyrektora naczelnego i dyrektora artystycznego. Jest to niejako powrót do dobrej polskiej tradycji utożsamiania instytucji artystycznej z osobą wybitnego twórcy, który nią kieruje, a nie jedynie zarządzającego administratora. Ale także projekt ustawy dopuszcza przypadki rozdzielnego traktowania tych funkcji.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#KazimierzFortuna">I sprawa czwarta — to troska ustawodawcy o uspołecznienie decyzji przy samodzielnym ich podejmowaniu przez dyrektora i jego bezpośredniej odpowiedzialności za całokształt działalności instytucji artystycznej. Powołując mocą ustawy rady artystyczno-programowe jako organy doradcze i opiniodawcze dyrektora naczelnego w sprawach związanych z działalnością instytucji artystycznej — chodzi o stworzenie reprezentacji załogi możliwości wyrażania opinii, a dyrektorom naczelnym możliwości skorzystania z tych opinii.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#KazimierzFortuna">Patrząc optymistycznie na instytucję rady artystyczno-programowej i jej funkcjonowanie, wielu dyrektorów będzie mogło uzyskać i uwzględnić miarodajną opinię określonej reprezentacji społecznej z pożytkiem dla działalności kierowanej przez siebie instytucji. Pesymistycznie zaś — nawet najlepsza opinia może być odrzucona, bo dyrektor za wszystko odpowiada, on wie najlepiej, więc może rozstrzygnąć jednoosobowo.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#KazimierzFortuna">Nawiązuję do tego dlatego, że w przeszłości — miejmy nadzieję, że tylko w przeszłości — również zasięgano opinii, ale z nich nie korzystano. Rada artystyczno-programowa będzie więc czuła się odpowiedzialna zgodnie z ustawą za rzetelne doradzanie i opiniowanie, jeśli jej opinie będą coś ważyć, będą rozpatrzone, a słuszne myśli i propozycje uwzględniane w praktyce. Choć jest tylko ciałem wewnętrznym instytucji artystycznej, może odegrać ogromną rolę w dobrej realizacji zadań, które określone zostały w art. 2 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#KazimierzFortuna">Przy dużym zróżnicowaniu instytucji artystycznych i ich specyfiki troska o szerokie opinie przy podejmowaniu decyzji i ich społeczny odbiór nie wydaje się przesadna.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#KazimierzFortuna">Wysoki Sejmie! Przemawiając w imieniu Klubu Poselskiego ZSL, od którego otrzymałem upoważnienie, nie mogę pominąć przy rozpatrywaniu projektu tej ustawy aspektu społecznego zapotrzebowania na dobre funkcjonowanie instytucji artystycznych, oczekiwania na wysoki poziom i różnorodność oferty programowej, edukacyjne i wychowawcze zadania w odniesieniu do wszystkich Polaków i wszystkich środowisk.</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#KazimierzFortuna">Wyrównywanie dysproporcji w dostępie do kultury nie może być hasłem programowym odnoszącym się tylko do wąsko pojętych jednostkowych działań czy przedsięwzięć. Określiliśmy to w programie przyjętym na IX Kongresie ZSL, a istota tych myśli została zawarta w decyzjach wspólnego XI Plenum Komitetu Centralnego PZPR i Naczelnego Komitetu ZSL.</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#KazimierzFortuna">Tak się przecież składa, że instytucje artystyczne mają swoje siedziby w miastach i to przeważnie dużych, a wieś daleko, często bardzo daleko. I nie jest problem w odległościach, choć niektórych odstraszają, ale we wzajemnych kontaktach i w oddziaływaniu programowym instytucji artystycznych, artystów i twórców.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#KazimierzFortuna">Wieś przestaje być dziś terenem łatwym dla taniej, ale często drogo opłacanej chałtury — jak to często w przeszłości bywało. Przeżywamy czas ożywienia kulturalnego mieszkańców wsi, inicjatyw społecznych i samorodnego ruchu kulturalnego, w tym teatralnego. Czyż w tych działaniach, a nade wszystko W upowszechnianiu najlepszych wartości kultury narodowej, w procesie edukacji i wychowania oraz w rozwijaniu uzdolnień i talentów dzieci i młodzieży wieś nie może i nie powinna liczyć na wsparcie i pomoc instytucji artystycznych?</u>
<u xml:id="u-48.15" who="#KazimierzFortuna">Trzeba więc z jednej strony zjawiska te dostrzegać, a z drugiej — i jestem tego świadom — tworzyć warunki i możliwości instytucjom artystycznym do takiej działalności, do patrzenia dalej niż na mury i wnętrza swoich, często znakomitych siedzib. I w tym przekonaniu Klub Poselski ZSL będzie głosował za przyjęciem w całości przedłożonego projektu ustawy o instytucjach artystycznych. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-48.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Mieczysław Tarnawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MieczysławTarnawa">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Prawidłowe funkcjonowanie mecenatu państwa wobec kultury zależne jest od wyrazistego uświadomienia celów, które usiłujemy osiągnąć realizując jego program oraz od metod, jakie stosujemy, aby te cele zrealizować w sposób najwłaściwszy. Chodzi o zapewnienie twórczości najlepszych warunków rozwoju oraz takich możliwości konsumpcji dóbr kulturalnych, ażeby odziedziczone po historii lub występujące współcześnie przeszkody zostały zlikwidowane bądź poważnie zmniejszone.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#MieczysławTarnawa">Ostatnio zrobiono wiele, aby usprawnić funkcjonowanie mecenatu państwa. Proces ten zapoczątkowała ustawa z maja 1982 r. o Narodowej Radzie Kultury i o Funduszu Rozwoju Kultury, po czym nastąpiły dalsze regulacje, w tym nowy podział kompetencji w dziedzinie zarządzania kulturą, jaki ma miejsce w ustawie o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego oraz ustawie o upowszechnianiu kultury. Tak powstał system ustaw dotyczących sfery kultury. Na przykład ustawa o Narodowej Radzie Kultury oraz o Funduszu Rozwoju Kultury konstytuuje ogólne mechanizmy finansowe, które znajdują też zastosowanie w ustawie o upowszechnianiu kultury i w dziś dyskutowanym projekcie ustawy o instytucjach artystycznych.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#MieczysławTarnawa">Chodzi o to, by mecenat państwa wyrażał się w dobrze przemyślanych formach działania i w oparciu o wyraźne sformułowanie powołań, jakie ma spełniać instytucja artystyczna w sferze programowej. Podstawowym zadaniem instytucji artystycznych, teatrów, filharmonii, oper i operetek, orkiestr symfonicznych i kameralnych, zespołów pieśni i tańca, zespołów orkiestralnych i chóralnych, jak również innych państwowych jednostek kulturalnych jest zaspokajanie potrzeb i aspiracji kulturalnych społeczeństwa, umożliwienie obywatelom wszechstronnego rozwoju osobowości, kształtowanie socjalistycznych stosunków i zasad współżycia społecznego oraz godne reprezentowanie kultury polskiej za granicą.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#MieczysławTarnawa">Współpraca kulturalna z zagranicą, rozwijana i ceniona stanowi dziś istotny element polityki państwa. Jeśli wbrew trudnościom finansowym, płatniczym i ograniczeniom stosowanym w innych dziedzinach chcemy uchronić Polskę od przegranej w światowym wyścigu cywilizacyjnym, musimy kulturze i nauce stwarzać szanse torowania drogi kontaktom również ekonomicznym, budowania pozycji Polski bogactwem i oryginalnością dorobku umysłowego i twórczego.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#MieczysławTarnawa">Komisja Kultury mocno podkreślała w swoich dezyderatach potrzebę umacniania współpracy kulturalnej z wszystkimi krajami. Dla kształtowania obrazu Polski w świecie kultura i nauka miały zawsze znaczenie szczególne. One również umacniały związki licznie rozsianej po świecie Polonii z krajem urodzenia lub pochodzenia oraz dumę z polskiego rodowodu. Z szacunkiem trzeba odnieść się do zespołów i artystów, którzy w okresie izolacji Polski w niektórych krajach i środowiskach godnie reprezentują nasze państwo i naród.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#MieczysławTarnawa">Wysoka Izbo! Godzi się powiedzieć za Adamem Mickiewiczem „narody wtenczas tylko wzrastają i o tyle mają prawo do życia, o ile wysługują się całemu rodzajowi ludzkiemu w popieraniu jakiejś wielkiej myśli lub wielkiego uczucia”. Projekt ustawy szeroko rozwija tę myśl w artykule precyzującym zadania instytucji artystycznych. Do zadań tych należy:</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#MieczysławTarnawa">— kształtowanie, prezentacja i upowszechnianie postępowych wartości historycznego i współczesnego dorobku kultury narodowej oraz utworów artystycznych i humanistycznych wartości kultury światowej;</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#MieczysławTarnawa">— rozwijanie, kultywowanie oraz upowszechnianie postępowych tradycji narodowych i regionalnych oraz ochrona dziedzictwa kulturalnego;</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#MieczysławTarnawa">— edukacja kulturalna i wychowanie przez sztukę, zwłaszcza przygotowanie dzieci i młodzieży do roli przyszłych odbiorców i współtwórców socjalistycznej kultury narodowej;</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#MieczysławTarnawa">— tworzenie warunków sprzyjających rozwojowi twórczości i talentów twórczych.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#MieczysławTarnawa">Kultura jest dobrem narodu, ale jest również dobrem osobistym jednostek. Im bogatsza w dokonania, idee, nurty, osobowości jest kultura, tym silniejszy jest naród, tym bardziej znacząca jego pozycja w świecie, bardziej ceniona jego tożsamość, suwerenność, godność.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#MieczysławTarnawa">Wysoka Izbo! Projekt ustawy o instytucjach artystycznych ma dwa źródła. Przez wiele lat krążyła obiegowa prawda o potrzebie wyzwalania inicjatyw w dziedzinie instytucjonalnego ożywiania kultury przez przeróżne organizacje społeczne, zakłady pracy, regionalne towarzystwa kulturalne oraz przez tworzone w różnych pionach i poziomach instytucje i placówki kultury. Czas tę obiegową prawdę przekształcić w prawo i to jest pierwsze źródło. Drugie — związane jest z reformą gospodarczą. Przy wprowadzaniu reformy zarysowała się potrzeba odrębnych uregulowań dotyczących instytucji artystycznych. Praktyka potwierdziła tę potrzebę. Dziś mamy pewność, że działalność instytucji artystycznych pod rządami ustawy o przedsiębiorstwie państwowym musi stwarzać wiele trudności. Instytucje artystyczne charakteryzują się bowiem wyraźną specyfiką zarówno w zakresie ich sytuacji ekonomiczno-finansowej, jak i osobowości twórczej. Dlatego Komisja Kultury w swej opinii wskazała na pilną potrzebę podjęcia prac legislacyjnych w tej dziedzinie. Obecnie postulat ten został spełniony.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#MieczysławTarnawa">Projekt reguluje wiele kwestii finansowych i gospodarczych. Jest on zgodny z popartymi przez posłów sugestiami ekonomistów, którzy nie godzą się na oderwanie instytucji artystycznych od zasad reformy gospodarczej. Dlatego ustawa obok wielu specyficznych rozwiązań nakazuje przede wszystkim gospodarkę celową i rozumną. Plan repertuarowy i rzeczowo-finansowy powinien być zgodny z narodowym planem społeczno-gospodarczym i polityką kulturalną państwa. Także na pierwszym miejscu wśród źródeł dochodu instytucji artystycznych wymienia się wpływy z biletów, a dopiero na drugim — dotacje z Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#MieczysławTarnawa">Ważny jest przepis, w myśl którego nie wykorzystane w danym roku budżetowym części środków mogą być przenoszone na rok następny. Umożliwi to długofalową politykę gospodarczą instytucji artystycznych oraz uchroni je przed nie zawsze racjonalnym wydawaniem pieniędzy w końcu roku.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#MieczysławTarnawa">Dotacje z Funduszu Rozwoju Kultury będą przyznawane po zatwierdzeniu planu repertuarowego i rzeczowo-finansowego. Ustawa o Funduszu Rozwoju Kultury jako instrument świadomej polityki i stymulacji pożądanych kierunków działań wyklucza bowiem mechaniczne finansowanie poszczególnych instytucji artystycznych.</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#MieczysławTarnawa">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Do strategicznych celów rozwoju kultury Stronnictwo Demokratyczne zalicza również ustawowe określenie w prawie o instytucjach artystycznych warunków spełnienia przez państwo konstytucyjnego obowiązku zagwarantowania obywatelom realizacji ich prawa dostępu do dóbr kultury. Demokratyczny i powszechny dostęp do kultury należał zawsze do programowych idei Stronnictwa Demokratycznego. Problematyka kultury narodowej — którą trzeba widzieć i rozpatrywać we wszystkich jej wymiarach — utorowała sobie drogę do częstych debat na tym wysokim forum. Kultura nigdy nie dzieliła, zawsze jednoczyła. Siłę kultury stanowi jej humanizm, patriotyzm, tolerancja. To właśnie, co jest nam dzisiaj wszystkim -potrzebne do usuwania uprzedzeń i nieufności, wzajemnego rozumienia się i szanowania, dla budowania siły socjalistycznego państwa i narodowego odrodzenia.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Józefa Matyńkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JózefaMatyńkowska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W uzasadnieniu projektu rządowego ustawy o instytucjach artystycznych stwierdzono: „stworzenie dla instytucji artystycznych odpowiednich ram organizacyjnych i ekonomicznych staje się jednym z podstawowych warunków przywrócenia teatrowi i muzyce siły i doniosłości ich oddziaływania, sprawności procesu upowszechniania wartości artystycznych jako instrumentu społecznej edukacji i kształtowania polskiej kultury”.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JózefaMatyńkowska">Ustawa przedstawiona dzisiaj do uchwalenia określa zadania instytucji artystycznych, reguluje status instytucji zawodowych wspieranych finansowo przez państwo, tworzy mechanizmy podnoszenia ich poziomu artystycznego. Wychodząc ze słusznego założenia o odmienności instytucji artystycznych od innych przedsiębiorstw państwowych, ta — kolejna w sferze kultury — ustawa ma zaspokoić potrzeby i aspiracje środowisk artystycznych, a nade wszystko ma służyć zaspokajaniu potrzeb kulturalnych społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#JózefaMatyńkowska">Dla pełnego widzenia docelowej wizji i kształtu działalności kulturalnej w naszym państwie, trzeba nadmienić, że oprócz działalności zawodowej, wspieranej przez państwo współistnieje — również korzystający z mecenatu państwowego — rozległy i różnorodny nurt artystycznej działalności amatorskiej. Dlatego wydaje się szczególnie cenny zapis art. 25 ustawy, tworzący możliwość dostosowania w całości lub w części zapisu ustawy do innych instytucji z obszaru kultury artystycznej. Należałoby ten zapis odczytywać szeroko i umożliwiać objęcie przepisami ustawy także działalność zespołów powoływanych przez organizacje społeczne czy młodzieżowe, które osiągnęły wybitny poziom artystyczny w swojej działalności amatorskiej. Myślę, że także celowe by było objęcie przepisami ustawy instytucji upowszechniania kultury, które wybitnie zasłużyły się w dziedzinach związanych z działalnością instytucji artystycznych. Zgodnie z preambułą ustawy i jej art. 2, instytucje artystyczne poprzez swoją działalność służą społeczeństwu, rozwijają i wzbogacają naszą osobowość przez dostarczanie przeżyć, wzruszeń, kształtują ludzkie postawy i emocje.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#JózefaMatyńkowska">Nie pierwszy to raz podkreśla się z tej trybuny postawotwórczą rolę kultury. Nie pierwszy raz padają słowa o edukacji kulturalnej i wychowaniu przez sztukę. W praktyce są to sprawy wyboru treści i formy dla ich przekazania, czyli sprawy doboru repertuaru i ukształtowania wysokiego poziomu artystycznego prezentowanych dzieł. To zadanie instytucji artystycznych adresowane do dzieci i młodzieży staje się instrumentem wychowawczym o kapitalnym znaczeniu. Stąd w ustawie mówi się o „kształtowaniu, prezentacji i upowszechnianiu postępowych wartości historycznego i współczesnego dorobku kultury narodowej oraz humanistycznych wartości kultury światowej”. W realizacji tego zadania na jednej ideowej płaszczyźnie muszą spotykać się działania instytucji artystycznych i oświatowych. Ustawa taką płaszczyznę tworzy. Jest nią instytucja rady artystyczno-programowej jako konsekwentna realizacja przyjętego przez Sejm całego systemu organów opiniodawczo-doradczych. I chociaż trzeba zgodzić się, że teatr czy filharmonia rządzą się swoimi prawami, a dużą rolę odgrywa w nich indywidualność twórców, ale chyba na zdrowie wyjdzie, jeśli ta indywidualność w kształtowaniu planów rozwoju i działalności instytucji artystycznych będzie konfrontowana z opinią społeczną.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#JózefaMatyńkowska">Szkoła jest wysoko zorganizowaną częścią młodego społeczeństwa odbiorców togo, co tworzy instytucja artystyczna, stąd jej wpływ na programową i upowszechniającą rolę kultury powinien być znaczny i coraz istotniejszy. Ustanawia się w ustawie, że w posiedzeniach rady artystyczno-programowej mogą także uczestniczyć inne osoby — spoza instytucji artystycznych — zaproszonych przez tę radę.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#JózefaMatyńkowska">Zdaniem środowiska nauczycielskiego z tej możliwości, zarówno instytucje artystyczne, jak i oświata powinny szeroko korzystać w zrozumiałym interesie obu stron. Niezbędne bowiem jest dla zachowania bytu narodowego przygotowywanie młodych pokoleń do roli przyszłych odbiorców i współtwórców kultury narodowej. Mogą ulec zniszczeniu materialne wytwory kultury naszych przodków — nie ginie dziedzictwo kulturalne przechowywane w naszej ludzkiej pamięci i przekazywane przez pokolenia, w ten sposób tworząc tradycję narodową.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#JózefaMatyńkowska">Na znanym warszawskim pomniku, przypominając słowa poety, wyryto napis „Płomień rozgryzie malowane dzieje, skarby mieczowi spustoszą złodzieje, pieśń ujdzie cało…”. Wytwór genialnego umysłu twórcy, przetworzony talentem artysty, przekazującego kolejnym pokoleniom jego myśli, ma moc oddziaływania i kształtowania postaw patriotycznych, istotnych dla trwania narodu i państwa jako jego formy organizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#JózefaMatyńkowska">Projektowana ustawa, biorąc pod uwagę walor sztuki w kształtowaniu postaw ideowych, stawia tamy dla komercjalizacji tego obszaru działania instytucji artystycznych.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#JózefaMatyńkowska">Rada artystyczno-programowa tworzy płaszczyznę wyrażania opinii społecznej. W szerszym jeszcze wymiarze, aniżeli w przypadku oświaty, sprawa ta dotyczy możliwości uczestnictwa w posiedzeniach rady przedstawicieli WRN i jej komisji — kultury czy oświaty, co zapewniałoby pożądany związek tej instytucji z najszerszą, pochodzącą z wyboru reprezentacją społeczeństwa, na rzecz którego ta instytucja działa. Ta możliwość także byłaby realizacją demokratycznych zasad ustrojowych naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#JózefaMatyńkowska">W nawiązaniu do stwierdzeń posła sprawozdawcy, dotyczących braku uzasadnienia funkcjonowania w instytucjach artystycznych samorządu, pragnę dodać, iż w wieloletniej, nawet wiekowej tradycji tych instytucji, także w ostatnich latach pod rządami ustawy o samorządzie, nie wykształciły się i nie obserwowano tendencji do powstawania samorządu w instytucjach artystycznych. Dowodzi to trafności rozstrzygnięć zawartych w przepisach ustawy.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#JózefaMatyńkowska">Również powinny okazać się trafne rozstrzygnięcia dotyczące decentralizacji decyzji związanych z powoływaniem i funkcjonowaniem instytucji artystycznych pod warunkiem, że w kwestiach zasadniczych, związanych z rozwojem sztuki uprawianej przez te instytucje, uprawnienia Ministra Kultury i Sztuki, które proponuje się w ustawie będą służyły przede wszystkim właściwemu gospodarowaniu kadrami instytucji artystycznych, w tym nielicznymi w kraju twórcami tych instytucji.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#JózefaMatyńkowska">W świątecznych spotkaniach z Anną Dymną odnotowałam jej myśl, że o wartości i sile teatru decyduje zespół ludzi tam pracujących, twórcza praca artystów. Musi to być zespół ludzi podobnie rozumiejących sztukę i musi panować tam atmosfera szacunku dla każdej indywidualności. Taką atmosferę kształtuje w instytucji artystycznej jej dyrektor, jego szczególna osobowość i jego twórcza wizja.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#JózefaMatyńkowska">Ustawa tworzy warunki do takiego rozumienia roli dyrektora. Wyposaża go w możliwość tworzenia „własnego” teatru, współtworzenia wraz z zespołem grających aktorów oblicza artystycznego teatru. Jest tutaj miejsce i na monumentalny teatr narodowy, i na awangardowe poszukiwania, pozwalające wypracować nowe wartości. Jest miejsce i na wielkie kreacje aktorskie, adresowane do szerokiej widowni, i na szczególny rodzaj awangardy, który stał się już w świecie niemal polską specjalnością. To właśnie w warunkach istnienia obecnego mecenatu państwowego powstał, rozwijał się i święcił triumfy teatr Grotowskiego, Kantora czy Szajny.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#JózefaMatyńkowska">I na koniec refleksja ostatnia. Sztuka nie może powstawać i trwać, istnieć bez odbiorcy. Aktor gra dla publiczności i ona, i tylko ona, może mu dać szczególną satysfakcję i mobilizować go do wytrwałej pracy. Artysta tworzy dla ludzi. Kimże jesteśmy my, ludzie, odbiorcy dzieł artystycznych, jak egzystujemy w święcie przez nas urządzonym? „Mimo fascynującego tła, urządzenie świata wydaj e się niezbyt piękne. Zawsze będzie decydować dążność do zagarniania dla siebie i walka o ochłapy. Zawsze kombinatorowi posłuży za tarczę flaga, symbolizująca dążenia ludzi szlachetnych, i on będzie miał — nie oni. Co będzie miał? Żarcie, alkohol, samochód z mahoniu, willę w ornamencie z kolorowych szkiełek. Tu jesteś bez szans, ale nie zazdrość. Pomyśl, że ty potrafisz przeżywać wzruszenie, kiedy grają utwory Beethovena, że umiesz cieszyć się dźwiękiem wiersza Leśmiana, że odróżniasz obraz Vermeera od kiczu, że pociąga cię mądrość, wyrozumiałość i sceptycyzm filozofów. Jesteś wyższy niż tamci i bądź z tego dumny”.</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#JózefaMatyńkowska">Tę refleksję, zamkniętą w formie listu do syna, zawdzięczam lekarzowi humaniście Stefanowi Krusiowi piszącemu w Polskim Tygodniku Lekarskim. I chociaż zgadzam się z autorem, że łatwiej być pięknoduchem, kiedy się nie jest głodnym, jednak też myślę, że można tak zaspokajać swoje potrzeby materialne, aby nie stracić umiejętności cieszenia się czymś więcej i trzeba tak wychowywać własne dzieci, aby najważniejsze to co my im — one przekazały swoim dzieciom.</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#JózefaMatyńkowska">Dzielę się tą refleksją, gdyż wydaje mi się szczególnie ważna dzisiaj — wszak „taki wieszcz, jaki słuchacz”, a także, „bo piękno na to jest, by zachwycało do pracy”.</u>
<u xml:id="u-52.16" who="#JózefaMatyńkowska">Myślę, że dzisiaj uchwalona ustawa stworzy możliwości rozwoju takiej sztuki, gdzie mądra i głęboka treść oraz dobra forma skuteczniej sprzeciwią się płyciźnie, blichtrowi i przeciętniactwu, także na polu działalności rozrywkowej polskiej estrady.</u>
<u xml:id="u-52.17" who="#JózefaMatyńkowska">Sądzę, że instytucje artystyczne w ramach tworzonego dziś prawa i przy umocnionym mecenacie państwa stworzą możliwości rozwoju twórczości i talentów twórczych godnych homo sapiens, a także pozwolą na przeżywanie przez nas niepowtarzalnych wzruszeń płynących z obcowania ze sztuką, że ustawa ta będzie służyć rozwojowi kultury, a nie tylko jej kontynuacji. Tego Wam, twórcom, i nam, skromnym odbiorcom waszych dzieł, u progu Nowego Roku właśnie życzę. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-52.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#StanisławGucwa">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#StanisławGucwa">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o instytucjach artystycznych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Kultury oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o instytucjach artystycznych.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Powołanie na stanowisko Ministra-Kierownika Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Wpłynęło pismo Prezesa Rady Ministrów następującej treści:</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#StanisławGucwa">„Obywatel Marszałek Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#StanisławGucwa">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, na posiedzeniu w dniu 3 grudnia br., uchwalił ustawę o utworzeniu Komitetu do Spraw Nauki i Postępu Technicznego przy Radzie Ministrów oraz Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#StanisławGucwa">W związku z powyższym na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wnoszę o powołanie obywatela docenta doktora habilitowanego inżyniera Konrada Totta, dyrektora naczelnego Instytutu Lotnictwa na stanowisko Ministra-Kierownika Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń.</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#StanisławGucwa">Obywatel Konrad Tott urodził się w 1936 r. w Bruśnie Nowym w województwie przemyskim, w rodzinie inteligenckiej. W 1959 r. ukończył Wydział Lotniczy Wojskowej Akademii Technicznej, uzyskując tytuł magistra inżyniera elektromechanika o specjalności „osprzęt lotniczy samolotów”. W 1972 r. uzyskał w tej uczelni stopień doktora nauk technicznych, a w 1979 r. na Wydziale Elektroniki, Elektrotechniki i Automatyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie obronił pracę habilitacyjną. Od tegoż roku jest docentem. Legitymuje się 25-letnim stażem pracy w jednostkach naukowo-badawczych.</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#StanisławGucwa">W latach 1959–1977 był pracownikiem naukowo-badawczym w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych, później — do 1979 r. sekretarzem naukowym jednego z zespołów w Szefostwie Badań i Rozwoju Techniki Wojskowej. Od 1979 r. zajmował stanowisko kierownika zakładu w Wojskowym Instytucie Techniki Pancernej i Samochodowej. W 1982 r. został przeniesiony do pracy na odcinku cywilnym do Instytutu Lotnictwa na stanowisko dyrektora naczelnego.</u>
<u xml:id="u-53.15" who="#StanisławGucwa">Jest wysokiej klasy specjalistą w dziedzinie nauk technicznych. Opublikował kilkadziesiąt prac naukowych. Od wielu lat zajmuje się organizowaniem procesów badawczo-rozwojowych, steruje licznymi pracami w dziedzinie postępu naukowo-technicznego, efektywnie wdraża osiągnięcia naukowe do praktyki gospodarczo-produkcyjnej. Uczestniczy w wielu krajowych i zagranicznych komitetach i radach naukowych, m.in. jest członkiem Rady Naukowej Instytutu Badań Systemowych Polskiej Akademii Nauk, członkiem Komitetu Transportu PAN, przewodniczącym podgrupy do spraw współpracy naukowo-technicznej pomiędzy przemysłami lotniczymi PRL i ZSRR. Współdziała także z Instytutem Badań Kosmicznych Akademii Nauk ZSRR w związku z udziałem Instytutu Lotnictwa w programie VEGA i innymi będącymi w stadium przygotowania w ramach współpracy akademii nauk Polski i Związku Radzieckiego.</u>
<u xml:id="u-53.16" who="#StanisławGucwa">Jest członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-53.17" who="#StanisławGucwa">Jednocześnie pragnę poinformować, że korzystając z upoważnienia ustawowego, udzielonego mi przez Sejm PRL, funkcję Przewodniczącego Komitetu do Spraw Nauki i Postępu Technicznego przy Radzie Ministrów powierzam wiceprezesowi Rady Ministrów obywatelowi Zbigniewowi Szałajdzie”.</u>
<u xml:id="u-53.18" who="#StanisławGucwa">Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że przedstawiona kandydatura została pozytywnie zaopiniowana przez właściwą komisję sejmową.</u>
<u xml:id="u-53.19" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zgłoszonego wniosku przez Prezesa Rady Ministrów?</u>
<u xml:id="u-53.20" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-53.21" who="#StanisławGucwa">Przypominam, że zgodnie z art. 54 regulaminu — Sejm powołuje członków Rządu zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-53.22" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-53.23" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-53.24" who="#StanisławGucwa">Proponuję podjęcie przez Sejm uchwały następującej treści:</u>
<u xml:id="u-53.25" who="#StanisławGucwa">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — powołuje obywatela Konrada Totta na stanowisko Ministra-Kierownika Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń”.</u>
<u xml:id="u-53.26" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-53.27" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-53.28" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-53.29" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-53.30" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm powołał obywatela Konrada Totta na stanowisko Ministra-Kierownika Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń.</u>
<u xml:id="u-53.31" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-53.32" who="#StanisławGucwa">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
<u xml:id="u-53.33" who="#StanisławGucwa">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na interpelację poseł Krystyny Wawrzynowicz, która zwracając się do Ministra Administracji i Gospodarki Przestrzennej stwierdza, że obowiązujące zasady przydziału mieszkań uniemożliwiają zapewnienie mieszkań dla wysoko kwalifikowanej kadry, niezbędnej dla prawidłowego rozwoju terenu oraz dla mieszkańców tych miejscowości, gdzie występuje brak możliwości uzyskania mieszkań spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-53.34" who="#StanisławGucwa">Nierejestrowanie wkładów przez spółdzielnie mieszkaniowe pozbawia część Społeczeństwa w ogóle możliwości ubiegania się o jakiekolwiek mieszkanie. Ponadto, zdaniem posła, zachodzi potrzeba uregulowań prawnych, umożliwiających otrzymanie mieszkania w nagłych wypadkach losowych oraz przez osoby samotne, zwłaszcza emerytów i rencistów, których nie stać jest na wkład do spółdzielni mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-53.35" who="#StanisławGucwa">W związku z tym obywatelka poseł zapytuje Ministra Administracji i Gospodarki Przestrzennej, na jakim etapie prac są ewentualne zmiany w zasadach i trybie przydziału lokali mieszkalnych. W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabiorze Minister Administracji i Gospodarki Przestrzennej Włodzimierz Oliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WłodzimierzOliwa">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Interpelacja posła Krystyny Wawrzynowicz zawiera trzy pytania, których tematem są zmiany przepisów normujących zasady przydziału mieszkań w zasobach gospodarki komunalnej.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#WłodzimierzOliwa">Pierwsze pytanie dotyczy stopnia zaawansowania prac legislacyjnych nad nowelizacją rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie zasad i trybu przydziału lokali mieszkalnych. Jest ono związane z kwestią zapewnienia mieszkań dla wysoko kwalifikowanej kadry niezbędnej do prawidłowego rozwoju terenu.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#WłodzimierzOliwa">Odpowiadając na to pytanie informuję, że projekt rozporządzenia Rady Ministrów zmieniającego rozporządzenie w sprawie zasad i trybu przydziału lokali mieszkalnych został już opracowany i przedłożony Urzędowi Rady Ministrów w celu skierowania go na posiedzenie Prezydium Rządu. Projekt przewiduje m.in. możliwość przydziału mieszkań kwaterunkowych — bez stosowania kryterium dochodu — niezbędnym fachowcom przenoszonym z innych miejscowości, jeżeli nie będzie można im zapewnić lokali z budownictwa spółdzielczego lub zakładowego. Wprowadzenie tej zasady stworzy podstawy prawne do przydziału mieszkań pracownikom przenoszonym do miejscowości, zwłaszcza małych miast i gmin, w których występuje niedobór kadr określonych specjalności, na przykład nauczycieli, lekarzy czy agronomów.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#WłodzimierzOliwa">Tematem drugiego pytania jest propozycja zmiany uregulowań prawnych w zakresie przydziału pomieszczeń zastępczych osobom, które uzyskały zapewnienie otrzymania w określonym terminie przydziału mieszkania docelowego, głównie spółdzielczego. Podzielam pogląd, że dotychczasowe uregulowania prawne, dotyczące przydziału pomieszczeń zastępczych osobom oczekującym na mieszkanie docelowe, wymagają zmiany. Są to jednak uregulowania ustawowe i mogą być zmienione jedynie w ramach kolejnej nowelizacji Prawa lokalowego.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#WłodzimierzOliwa">Trwające od kilku miesięcy prace nad opracowaniem przez Ministerstwo projektu ustawy zmieniającej Prawo lokalowe zbliżają się już do końca. W początkach przyszłego roku projekt zostanie skierowany do Komisji Prawniczej Urzędu Rady Ministrów. Proponowana zmiana w zakresie przydziału pomieszczeń zastępczych na czas oczekiwania na spółdzielcze mieszkania docelowe polega na wprowadzeniu zasady, iż pomieszczenia zastępcze mogą być przydzielone nie tylko członkom i kandydatom na członków spółdzielni. Będą mogły otrzymać takie pomieszczenia osoby, które zgromadziły niezbędny wkład na lokal spółdzielczy bądź ze względu na niskie dochody uzyskały przyrzeczenie przyznania pożyczki bezzwrotnej na ten cel z zakładu pracy lub terenowego organu administracji państwowej. Takie rozwiązanie pozwoli usunąć trudności wynikające z faktu wstrzymania przez spółdzielnie mieszkaniowe rejestracji kandydatów na członków.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#WłodzimierzOliwa">Ostatnie pytanie dotyczy podwyższenia górnej granicy dochodu miesięcznego w przeliczeniu na jednego członka rodziny, warunkującej przydział mieszkania kwaterunkowego. Również i ta kwestia zostanie uwzględniona w projektowanym rozporządzeniu Rady Ministrów, o którym już mówiłem. Obecnie granica wysokości dochodu przy przydziale mieszkań kwaterunkowych wynosi 75% najniższego wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w uspołecznionych zakładach pracy. W wyniku dokonanych w ostatnim okresie znacznych podwyżek zarówno płac, jak i cen, stała się ona zbyt niska. Dlatego też projektuje się podwyższenie granicy dochodu do wysokości pełnego najniższego wynagrodzenia za pracę w gospodarce uspołecznionej. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#StanisławGucwa">Poseł Krystyna Wawrzynowicz prosi o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Chciałam podziękować panu Ministrowi za odpowiedź, która zupełnie mnie satysfakcjonuje i zmierza we właściwym kierunku w zasadach przydziału mieszkań.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#StanisławGucwa">Czy prócz posła Krystyny Wawrzynowicz jeszcze ktoś pragnie zabrać głos? Nikt.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#StanisławGucwa">Wobec tego sprawę interpelacji posła Krystyny Wawrzynowicz uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#StanisławGucwa">Przechodzimy obecnie do zapytań poselskich.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Józef Żymankowski — okręg wyborczy Sosnowiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JózefŻymankowski">Zapytanie moje skierowane jest do Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JózefŻymankowski">Ile przedsiębiorstw na koniec 1984 r. wdroży bądź będzie w stadium wdrażania nowych systemów motywacyjnych, tworzonych w oparciu o ustawę z 26 stycznia 1984 roku — o zasadach tworzenia zakładowych systemów wynagradzania. Jak obywatel Minister ocenia funkcjonowanie tych systemów? Czy dają one rękojmię właściwego kształtowania racjonalnej struktury zatrudnienia w przedsiębiorstwach oraz właściwych relacji ekonomicznych, szczególnie zaś wzrostu wydajności pracy, jej stosunku do wzrostu płac?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#StanisławGucwa">W celu udzielenia odpowiedzi udzielam głosu Ministrowi Pracy, Płac i Spraw Socjalnych Stanisławowi Gębali.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#StanisławGębala">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na pytania posła Józefa Żymankowskiego w sprawie stanu wdrożenia nowych systemów motywacyjnych i ich wstępnych pierwszych efektów informuję, iż do końca 1984 r. zostanie wdrożonych lub będzie w stadium wdrażania ponad tysiąc zakładowych systemów wynagradzania opartych na przepisach ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#StanisławGębala">Oznacza to, iż obejmą one około 2 mln pracowników, tj. blisko 25% zatrudnionych w przedsiębiorstwach i jednostkach spółdzielczych, które są uprawnione do wprowadzania nowych systemów płacowych. Do chwili obecnej najwięcej porozumień o zakładowych systemach wynagradzania zawarto i zarejestrowano w jednostkach organizacyjnych podległych resortom: hutnictwa i przemysłu maszynowego, przemysłu chemicznego i lekkiego oraz budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych. Natomiast w układzie terytorialnym najwięcej porozumień zarejestrowały zakłady z terenu województw: katowickiego, warszawskiego, poznańskiego, gdańskiego, łódzkiego i krakowskiego.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#StanisławGębala">Zgodnie z przytoczoną ustawą, a zwłaszcza art. 3 tej ustawy, przedsiębiorstwa wdrażające zakładowe systemy wynagradzania muszą spełnić określone kryteria, wpływające w znacznym stopniu na poprawę efektów pracy. Z dokonanych wstępnych dotychczas ocen wynika, że zakładowe systemy wynagradzania umacniają znaczenie i rolę motywacyjnych składników wynagrodzenia, to jest tych, które są związane wprost ze złożonością pracy, warunkami pracy, jej wykonywaniem oraz osiąganymi wynikami. Umacnia się w ten sposób wyraźnie rola płacy zasadniczej oraz kształtuje się bardziej prawidłowo poziom dopłat różnicujących wysokość wynagrodzenia w zależności od wyników pracy i warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#StanisławGębala">Ponadto odbudowa motywacyjnej funkcji płac oraz weryfikacja szeroko rozumianych norm pracy i norm obsad wpływa niewątpliwie na kształtowanie się bardziej racjonalnej struktury zatrudnienia w przedsiębiorstwach oraz na poprawę relacji ekonomicznych, zwłaszcza w zakresie tempa wzrostu wydajności pracy w stosunku do tempa wzrostu płac.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#StanisławGębala">Kompleksowa ocena systemu wynagradzania wymaga jednak dłuższego okresu stosowania, gdyż tylko wówczas będzie można wyciągnąć pełniejsze wnioski. Taką ocenę Rząd przedstawi Wysokiej Izbie w drugim półroczu roku przyszłego, zgodnie z art. 26 tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#StanisławGębala">Pragnę nadmienić, że opracowanie i wdrożenie nowego systemu wymaga przeprowadzenia wielu bardzo trudnych prac przygotowawczych w przedsiębiorstwie, chociażby właśnie w zakresie norm pracy. Dokonuje się często zmian w organizacji pracy w przedsiębiorstwach, zmniejsza się liczbę pośrednich szczebli kierowniczych itp. Ponadto wprowadzenie nowych zasad wymaga zgody całej załogi oraz akceptacji zarówno ze strony organizacji związkowej, jak i samorządu. Cały ten zakres pracy — to jednocześnie szeroka i bardzo szczegółowa edukacja załogi i nadzoru na temat zasad reformy i stanu gospodarki przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#StanisławGębala">W uchwale XVIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR zaleca się przyspieszanie prac w przedsiębiorstwach w celu przechodzenia na nowe zasady opłacania wydajnej i dobrej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#StanisławGucwa">Czy obywatel poseł Żymankowski chciałby jeszcze w tej sprawie się wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JózefŻymankowski">Chciałem podziękować tow. Ministrowi za wyczerpującą odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Krystyna Dukielska — okręg wyborczy Warszawa-Wola.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KrystynaDukielska">Zapytanie kieruję do Ministra Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#KrystynaDukielska">Obywatelu Ministrze! Obecny stan Muzeum Narodowego w Warszawie jest alarmujący. Ta zasłużona dla kultury narodowej placówka, pełniąca nieocenioną funkcję w dziedzinie upowszechniania najbardziej wartościowych dzieł sztuki polskiej i obcej znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji. Nie remontowany gmach Muzeum, brak miejsca na ekspozycję dzieł sztuki, przepełnione pomieszczenia magazynowe, nie ustabilizowana sytuacja ekonomiczno-finansowa i organizacyjno-prawna — to aktualny obraz Muzeum Narodowego.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#KrystynaDukielska">Zapytuję obywatela Ministra, jakie zamierza się podjąć działania, żeby sytuacja Muzeum Narodowego w Warszawie uległa radykalnej zmianie?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#StanisławGucwa">W celu odpowiedzi na pytanie udzielam głosu Ministrowi Kultury i Sztuki Kazimierzowi Żygulskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#KazimierzŻygulski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Stan obecny Muzeum Narodowego w Warszawie jest trudny. Wynika to z całego szeregu przyczyn, których szybkie usunięcie nie jest po części możliwe.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#KazimierzŻygulski">W swoim zapytaniu obywatelka poseł mówi o nie remontowanym gmachu muzeum, braku miejsca na ekspozycję dzieł sztuki, przepełnionych pomieszczeniach magazynowych, nie ustabilizowanej sytuacji ekonomiczno-finansowej i organizacyjno-prawnej.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#KazimierzŻygulski">Chcę zacząć od sprawy gmachu, gdyż w pewnym sensie warunkuje ona normalną pracę tego rodzaju instytucji. Gmach Muzeum Narodowego w Warszawie powstał jako projekt w latach dwudziestych. Zbudowano go w latach trzydziestych. Przeżył wojnę i służy nam do dzisiejszego dnia. Jest już w znacznej mierze wyeksploatowany. Wymaga kapitalnego remontu. Mieszczą się w nim, obok Muzeum Narodowego, inne ważne instytucje, które przejęły część pomieszczeń w okresie powojennym, gdy brakło w Warszawie gmachów muzealnych. W szczególności jest tam bardzo ważne społecznie i historycznie Muzeum Wojska Polskiego, są zbiory Muzeum Jeździectwa, Muzeum Ruchu Ludowego.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#KazimierzŻygulski">Jakie są możliwości, jeśli chodzi o gmach? Najbardziej radykalna — to wybudowanie nowego gmachu dla Muzeum Narodowego.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#KazimierzŻygulski">I oczywiście tego rodzaju projekty regularnie się pojawiają. Ostatnio były rozpatrywane na Narodowej Radzie Kultury w VI zespole, uzyskały tam aprobatę i projekt będzie skierowany do Sekretariatu Komitetu Centralnego PZPR. Jest także miejsce na ul. Książęcej. Sprawa jednak dotyczy inwestycji bardzo poważnej w sensie finansowym i materialno-organizacyjnym, albowiem dla zaspokojenia potrzeb Muzeum Narodowego w Warszawie trzeba by wybudować gmach o kubaturze około 300 tys. metrów sześciennych, którego kosztorys — według obecnych cen — wyniósłby około 10 mld zł. Jest jasne, że resort i szerzej — skarb państwa — takimi możliwościami obecnie nie dysponuje. Dlatego też, przygotowując tego rodzaju projekty, do ich realizacji będziemy mogli realnie przystąpić dopiero w miarę okrzepnięcia gospodarki.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#KazimierzŻygulski">Powstaje kwestia remontu. Remont kapitalny wymagałby przynajmniej częściowego wyprowadzenia zbiorów, ale następowałoby stopniowe polepszanie sytuacji muzealnej. Aby to stało się możliwe, musimy uzyskać nowe pomieszczenia zastępcze. I tu podjęliśmy kilka decyzji, które temu będą w najbliższym czasie sprzyjać. Wymienię kilka tych decyzji, albowiem są one istotne.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#KazimierzŻygulski">Muzeum Jeździectwa mieścić się będzie w budynkach znajdujących się na terenie Łazienek i uwolni część pomieszczeń, które można będzie remontować. Odbudowujemy tzw. Żółtą Karczmę, w której znajdzie swe pomieszczenie Muzeum Ruchu Ludowego. Sądzę, że już w przyszłym roku będzie można zacząć tę przeprowadzkę, bo prace prowadzone są intensywnie. Przyjęliśmy projekt, i jestem jego gorącym rzecznikiem, aby po zakończeniu odbudowy Zamku Królewskiego podjąć kolejną budowę czy odbudowę ważnego obiektu, który mógłby się stać siedzibą godną Muzeum Wojska Polskiego — chodzi o Pałac Saski. Jesteśmy w fazie przygotowania odpowiednich dokumentów. Nie czekając na tego rodzaju wolne pomieszczenia — w ostatnich latach kierujemy z Funduszu Rozwoju Kultury poważne sumy na remont bieżący i na wymianę instalacji. W 1983 r. wydatkowaliśmy na to 98 mln zł, w 1984 r. suma ta wzrosła do 145 min zł. Na rok 1985 muzeum zgłosiło potrzebę na 228 mln zł. Zaspokajamy i będziemy zaspokajać te potrzeby. W gmachu głównym wykonano zabezpieczenia i remonty bieżące — pokrycia dachu, instalacji elektrycznej, instalacji centralnego ogrzewania. Mamy już zamówioną nową instalację przeciwpożarową i przeciwwłamaniową — bardzo nowoczesną. Są to jednak remonty typu eksploatacyjnego, które w zasadniczy sposób nie zmienią sytuacji.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#KazimierzŻygulski">Ta sytuacja wynika nie tylko z naturalnej eksploatacji gmachu przez 50 lat, ale także z ogromnego wzrostu zbiorów. I tu chcę powiedzieć, że jeśli w 1938 r., kiedy ten gmach był zagospodarowywany, w inwentarzu Muzeum Narodowego w Warszawie było 68 tys. eksponatów, w tej chwili mamy blisko 600 tys. Muzeum ogromnie wzbogaciło się w różnych działach, które przed wojną nie istniały — z darów, zakupów — i posiada w tej chwili majątek nieporównywalny z tym, dla którego był pierwotnie budowany gmach. Dlatego też rzeczywiście magazyny są przepełnione. Co więcej — w poprzednim okresie zaniedbano sprawy inwentaryzacji, co wykazała wielokrotnie Najwyższa Izba Kontroli, i w tej chwili prowadzimy bardzo intensywne prace nad uporządkowaniem tej ważnej dziedziny. Ale nawet przy najlepszej gospodarce, przy 10-krotnym zwiększeniu liczby zbiorów — przestrzeń zagęszcza się. Możemy i będziemy się starać ją w pewien sposób rozluźnić, zwłaszcza w miarę oddawania do użytku — a sądzimy, że pierwsza część będzie już oddana w przyszłym roku, mamy obietnicę budowlanych oddania w pierwszym kwartale Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim — wtedy zaistnieje możliwość przekazania części zbiorów sztuki współczesnej i nowoczesnej do tego nowego centrum i jego galerii i polepszenia warunków pracy w pomieszczeniach Muzeum Narodowego. To — jeśli chodzi o sprawy lokalowe, podstawowe.</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#KazimierzŻygulski">Jeśli chodzi o sytuację ekonomiczno-finansową, jest ona w tej chwili lepsza niż była kiedykolwiek, przede wszystkim dlatego, że działa Fundusz Rozwoju Kultury. Muzeum Narodowe jest instytucją bezpośrednio podległą Ministerstwu i jego potrzeby są zaspokajane.</u>
<u xml:id="u-66.9" who="#KazimierzŻygulski">Natomiast jest w ostatniej fazie porządkowania system organizacyjno-prawny. Chodzi przede wszystkim o przestarzały statut, który jest zastępowany nowym. Jest on już w ostatniej fazie uzgodnień. Chodzi tu o określenie roli Muzeum Narodowego w Warszawie w naszym systemie i nadania mu odpowiedniego statutu, a także o zlikwidowanie pewnej anomalii, jaką był Zarząd Ochrony Zieleni i Parków, który w tej chwili znajdzie się również w rękach Muzeum Narodowego, przez co zostaną usunięte pewne wadliwości strukturalne, któreśmy odziedziczyli i które powodowały napięcia wewnątrz muzeum.</u>
<u xml:id="u-66.10" who="#KazimierzŻygulski">Słowem, to co da się w tej chwili załatwić w sensie finansowym, organizacyjnym i prawnym jest załatwiane i będzie w ciągu krótkiego czasu w pełni uporządkowane. To co dotyczy pomieszczeń może być ulepszane, zabezpieczane, ale radykalne rozwiązania związane są z podjęciem decyzji o budowie nowego gmachu, na który trzeba będzie wydatkować miliardy, co jak obywatele posłowie wiecie, jest kwestią przyszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#StanisławGucwa">Czy obywatelka poseł Krystyna Dukielska jeszcze chciałaby w tej sprawie zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KrystynaDukielska">Dziękuję bardzo za wypowiedź. Ale wydaje mi się, że propozycje rozwiązań przedstawione przez obywatela Ministra wymagają szczegółowej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#StanisławGucwa">Sprawę uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Helena Galus — okręg wyborczy Płock.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#HelenaGalus">Zapytanie kieruję do Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#HelenaGalus">Dnia 3 września 1982 r. Rada Ministrów uchwaliła rozporządzenie dotyczące przyznawania dodatkowych urlopów dla pracowników zatrudnionych w niektórych zakładach pracy, podległych Ministrowi Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#HelenaGalus">W wykazie stanowiącym załącznik do wyżej wymienionego rozporządzenia znalazły się również odlewnie. Jednakże, zgodnie z późniejszym zarządzeniem Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, dodatkowe płatne urlopy dotyczą jedynie tych odlewników, którzy są zatrudnieni w zakładach objętych postanowieniami układu zbiorowego pracy dla przemysłu hutniczego oraz dodatkowo — w zakładach metalurgicznych w Skawinie. Nie znajdują żadnego uzasadnienia pominięcia w uprawnieniach do dodatkowych urlopów pracowników odlewni innych zakładów podległych resortowi hutnictwa i przemysłu maszynowego. Warunki pracy w odlewniach branży hutniczej czy maszynowej są podobne i one powinny decydować o urlopach dodatkowych dla pracowników tam zatrudnionych. Czy zatem Minister Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego przewiduje możliwość i zamierza ujednolicić przepisy o dodatkowych urlopach dla wszystkich odlewników, których praca, niezależnie od miejsca zatrudnienia, jest jednakowo ciężka?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#StanisławGucwa">W celu odpowiedzi na to pytanie udzielam głosu Ministrowi Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego Januszowi Macierewiczowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JanuszMaciejewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na zapytanie posła Heleny Galus dotyczące wprowadzenia dodatkowych płatnych urlopów w odlewniach resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego wyjaśniam, co następuje:</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#JanuszMaciejewicz">Przedstawiony przez obywatelkę posła problem był przedmiotem porozumień społecznych zawartych w październiku 1980 r. pomiędzy byłymi hutniczymi związkami zawodowymi a ówczesnym Ministrem Hutnictwa. Porozumienie to obejmowało swoim działaniem załogi zakładów hutniczych, w których obowiązywał ówczesny, aktualny do dzisiaj zbiorowy układ pracy dla przemysłu hutniczego.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#JanuszMaciejewicz">W wyniku tych porozumień Ministerstwo Hutnictwa przyjęło na siebie zobowiązanie opracowania prawnego uregulowania wprowadzenia płatnych urlopów dla hutniczych załóg zatrudnionych w warunkach o największej szkodliwości dla zdrowia i uciążliwości przy kilkakrotnych przekroczeniach najwyższych dopuszczalnych stężeń substancji szkodliwych.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#JanuszMaciejewicz">Realizując powyższe ustalenia przygotowany został w 1981 r., w porozumieniu z Ministrem Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, projekt rozporządzenia Rady Ministrów, dotyczący płatnych urlopów dodatkowych dla pracowników zatrudnionych w zakładach hutniczych, w których występują najbardziej szkodliwe warunki pracy i przedłożony został do rozpatrzenia Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#JanuszMaciejewicz">Na posiedzeniu w dniu 3 września 1982 r. Rada Ministrów po rozpatrzeniu przedłożonego projektu podjęła rozporządzenie w sprawie płatnych urlopów dodatkowych dla pracowników zatrudnionych w niektórych zakładach podległych Ministrowi Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego. Stanowiący załącznik do tego rozporządzenia wykaz zakładów pracy, w których pracownicy uprawnieni zostali do korzystania z płatnych urlopów dodatkowych obejmuje zgodnie z ustaleniami porozumień społecznych z 1980 r. wyłącznie pracowników zatrudnionych w zakładach hutniczych objętych postanowieniami zbiorowego układu pracy dla przemysłu hutniczego, w tym także w odlewniach zakładów przemysłu hutniczego, w których występują najbardziej szkodliwe warunki pracy. Ten sam układ zbiorowy obowiązuje również do dziś pracowników Zakładów Metalurgicznych w Skawinie.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#JanuszMaciejewicz">Wykonując dyspozycje wynikające z § 1 ust. 2 cytowanego rozporządzenia Rady Ministrów, Minister Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, w porozumieniu z Ministrem Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, wydał zarządzenie nr 1 z dnia 17 lutego 1983 r., w którym określony został wymiar urlopów dla poszczególnych rodzajów pracy lub stanowisk w hutniczych zakładach pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#JanuszMaciejewicz">Zarządzenie to uściśliło jedynie liczbę przysługujących dodatkowych dni urlopu na poszczególnych stanowiskach. Nie wprowadziło natomiast żadnych zmian w stosunku do rozporządzenia Rady Ministrów. Ze względu na występowanie podobnych rodzajów szkodliwości dla zdrowia również w odlewniach i kuźniach zakładów przemysłu maszynowego zarówno resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego, jak i innych resortów odpowiedni projekt rozporządzenia Rady Ministrów został przygotowany przez Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych oraz Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego. Projekt ten po szczegółowym przedyskutowaniu i uzyskaniu akceptacji wiceprezesa Rady Ministrów Zbigniewa Szałajdy wniesiony już został pod obrady Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#JanuszMaciejewicz">Informując o tym, chcę jednak wyraźnie zaznaczyć, że przy obecnej sytuacji i trudnościach w zapewnieniu pełnego zatrudnienia i pracy całego szeregu odlewni w ograniczonym zatrudnieniu, co powoduje ograniczanie wielkości produkcji, wprowadzanie jakichkolwiek dodatkowych dni wolnych od pracy musi być bardzo szczegółowo rozważane i decyzja podjęta z ogromnym wyważeniem.</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#JanuszMaciejewicz">Skrócenie czasu pracy na skutek wprowadzenia dodatkowych urlopów jest zjawiskiem niekorzystnym i poprzedzić go musi pełne zabezpieczenie wykonania zadań produkcyjnych przez odlewnie i kuźnie realizacją odpowiedniego programu przedsięwzięć organizacyjno-technicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#StanisławGucwa">Czy poseł Helena Galus chciałaby jeszcze coś w tej sprawie dodać? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#StanisławGucwa">Wobec tego sprawę uważam za zakończoną.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#StanisławGucwa">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#StanisławGucwa">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 546.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#StanisławGucwa">Na tym kończymy 59 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#StanisławGucwa">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#StanisławGucwa">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-73.7" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Dobiega końca ostatnie w bieżącym roku posiedzenie Sejmu. Był to rok 40-lecia Polski Ludowej. Oddając hołd budowniczym ludowego państwa, myślą byliśmy także przy dniu dzisiejszym. Z naszych ocen, analiz i przemyśleń wyłaniał się rzeczywisty kształt historii, z jej wielkimi, niepodważalnymi osiągnięciami i gorzkimi niepowodzeniami. Płynące stąd nauki staramy się wcielać w życie.</u>
<u xml:id="u-73.8" who="#StanisławGucwa">Dziś wiemy, jak trudne to zadanie, jak wolno zmieniają się postawy ludzkie. Dlatego reakcje na nowe normy prawa i uchwały Sejmu także ujawniają się w dłuższym horyzoncie czasu, a ich wprowadzanie wymaga nieraz znacznego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-73.9" who="#StanisławGucwa">Mijający rok był rokiem dalszej stabilizacji stosunków społeczno-politycznych w kraju. Amnestia stworzyła szerokie możliwości włączenia się do normalnego życia tym, którzy popadli w przeszłości w konflikt z prawem. Przedstawiona Sejmowi informacja o realizacji amnestii potwierdziła trafność jej założeń oraz pozytywny odbiór przez znakomitą większość społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-73.10" who="#StanisławGucwa">W mijającym roku zasadnicze zmiany objęły rady narodowe. Weszła w życie ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. W oparciu o uchwaloną przez Sejm nową Ordynację wyborczą przeprowadzono wybory do rad narodowych. Ich wyniki świadczą, że zdecydowana większość społeczeństwa wypowiada się za spokojem, pracą, ładem i porządkiem w kraju.</u>
<u xml:id="u-73.11" who="#StanisławGucwa">Podobnie jak w ubiegłych latach w centrum naszej uwagi znajdowała się trudna sytuacja gospodarcza kraju. Bieżący rok przyniósł dalszą normalizację i postęp w wielu dziedzinach gospodarki. Wzrosła produkcja przemysłowa i rolna, zwiększyły się dostawy towarów na rynek. Zaczynamy — choć powoli i w stopniu jeszcze niezadowalającym — przywracać równowagę pieniężno-rynkową. W dalszym ciągu jednak wzrost gospodarczy jest zbyt wysoko opłacany, budzi krytyczne uwagi jakość produkcji, utrzymuje się deficyt budżetu państwa, ciężarem kładzie się na gospodarce zewnętrzne zadłużenie kraju.</u>
<u xml:id="u-73.12" who="#StanisławGucwa">Nadmierne wyczulenie na wysokość płac powoduje, że systemy motywacyjne niedostatecznie preferują dobrą, staranną pracę. Zbyt wielką wagę przywiązujemy do zasady, żeby wzrost płac był równy, gubiąc cel, jakim musi być zainteresowanie większym wysiłkiem, lepszą jakością, a więc i bardziej zróżnicowanymi zarobkami. Była o tym mowa w czasie dzisiejszej debaty.</u>
<u xml:id="u-73.13" who="#StanisławGucwa">Podstawowym zadaniem przyszłego roku będzie dalsze ograniczanie tych ujemnych zjawisk. Zdajemy sobie sprawę, że droga do tego celu nie będzie łatwa. Tym potrzebniejsza jest społeczna akceptacja i poparcie dla programu działań, obejmującego również odważne, choć mniej popularne, ale niezbędne decyzje. Jednakże warunkiem realizacji tych zamierzeń jest wyzbycie się dość powszechnego jeszcze kompleksu kryzysu, polegającego na tłumaczeniu wszystkiego trudnościami obiektywnymi, odkładaniu porządkowania spraw, podniesienia dyscypliny i wymogów jakościowych na potem, gdy kryzys minie. Warto jednak uzmysłowić sobie fakt, że to nie tylko kryzys rodzi tego rodzaju postawy, ale że to właśnie takie postawy są jednym ze źródeł przedłużającego się kryzysu.</u>
<u xml:id="u-73.14" who="#StanisławGucwa">Mimo tych trudności, coraz więcej uwagi w minionym roku poświęciliśmy długofalowym zamierzeniom gospodarczym. Rozpatrywaliśmy propozycje dotyczące polityki mieszkaniowej, wysłuchaliśmy informacji o morskiej polityce państwa oraz o zamierzeniach w dziedzinie drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-73.15" who="#StanisławGucwa">W coraz szerszym zakresie dokonujemy konfrontacji przyjętych reform i rozwiązań ustawodawczych z praktyką życia społecznego. Poza rozpatrywaniem sprawozdań Rządu z wykonania planu i budżetu, oceniliśmy realizację programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej, efekty reformy gospodarczej, realizację programów oszczędnościowego i antyinflacyjnego. Zapoznaliśmy się także z informacją o aktualnym stanie samorządu pracowniczego przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-73.16" who="#StanisławGucwa">W dobiegającym końca roku uchwaliliśmy dalsze ustawy, regulujące problemy związane z wdrażaniem reformy gospodarczej. Mam na myśli ustawę o zasadach wynagradzania pracowników uspołecznionych zakładów pracy, prawo budżetowe, ustawę o planowaniu przestrzennym, ustawę o Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. Powołaliśmy także Komitet do Spraw Nauki i Postępu Technicznego oraz Urząd Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń. Dokonaliśmy zmiany prawa wynalazczego. Na dorobek ustawodawczy 1984 r. składają się także ustawy socjalne, prawo prasowe, ustawa o upowszechnianiu kultury oraz o pracownikach upowszechniania kultury.</u>
<u xml:id="u-73.17" who="#StanisławGucwa">O zakresie prac sejmowych w mijającym roku świadczą następujące cyfry: Sejm odbył 14 posiedzeń, uchwalił 45 ustaw, podjął 50 uchwał; posłowie zgłosili 85 interpelacji i zapytań. Komisje odbyły 437 posiedzeń, uchwaliły 141 dezyderatów i opinii. Rozszerzono uprawnienia budżetowe Sejmu oraz w zakresie planowania przestrzennego, dokonano także zmiany struktury komisji. Cenną pomoc w pracach komisji stanowiły opinie Rady Społeczno-Gospodarczej i zespołu doradców sejmowych.</u>
<u xml:id="u-73.18" who="#StanisławGucwa">Mijający rok charakteryzowała napięta sytuacja międzynarodowa, będąca następstwem agresywnej polityki Stanów Zjednoczonych oraz części ich sojuszników. Sejm, w obszernej uchwale z lutego br. wyraził swe pełne poparcie dla polityki zagranicznej Rządu. Polityki zacieśniania przyjaźni ze Związkiem Radzieckim i pozostałymi państwami socjalistycznymi, utrwalania przyjaznych stosunków z państwami trzeciego świata oraz utrzymywania równoprawnych i wzajemnie korzystnych stosunków z państwami wysoko rozwiniętymi. Wyrazem naszych ścisłych więzów z bratnimi państwami socjalistycznymi była obecność na lipcowym, uroczystym posiedzeniu Sejmu delegacji zagranicznych, w tym delegacji ze Związku Radzieckiego na czele z premierem Nikołajem Tichonowem. Z zadowoleniem i zarazem z optymizmem witamy zapowiedź wznowienia rozmów między Związkiem Radzieckim i Stanami Zjednoczonymi.</u>
<u xml:id="u-73.19" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! W roku bieżącym Sejm podjął dwie istotne decyzje: o przedłużeniu VIII kadencji Sejmu oraz o dacie jej upływu. W ciągu najbliższych ośmiu miesięcy czeka nas jeszcze wiele pracy, podjąć musimy szereg istotnych decyzji o charakterze ustawodawczym.</u>
<u xml:id="u-73.20" who="#StanisławGucwa">Jest naszą ambicją, aby jeszcze ten Sejm zamknął ramy prawne podjętych reform, oczyścił niejako pole do działania dla swego następcy. Głównym wydarzeniem politycznym przyszłego roku będą wybory do Sejmu. Powinny one zamknąć okres wychodzenia kraju z kryzysu społeczno-politycznego i otworzyć drogę dalszego, socjalistycznego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-73.21" who="#StanisławGucwa">Wszystkim rodakom życzę, aby przyszły rok, rok 40-lecia zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami oraz powrotu Ziem Zachodnich i Północnych do Macierzy — stał się rokiem umacniania porozumienia narodowego, spokojnej pracy dla dobra obywateli naszego kraju, dla dobra ludowej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-73.22" who="#StanisławGucwa">Składam życzenia noworoczne I Sekretarzowi Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Prezesowi Rady Ministrów, generałowi armii Wojciechowi Jaruzelskiemu,...</u>
<u xml:id="u-73.23" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-73.24" who="#StanisławGucwa">...Przewodniczącemu Rady Państwa, Henrykowi Jabłońskiemu, który w tych dniach obchodzi 75 rocznicę swych urodzin.</u>
<u xml:id="u-73.25" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-73.26" who="#StanisławGucwa">W imieniu posłów pragnę z tej okazji także podkreślić osobisty wkład Przewodniczącego Rady Państwa w rozwój naszego systemu politycznego, w osiągnięcia polskiej nauki. Rada Państwa pod przewodnictwem prof. Henryka Jabłońskiego, wybitnego działacza politycznego, wniosła wiele cennych inicjatyw w nasze życie społeczno-polityczne.</u>
<u xml:id="u-73.27" who="#StanisławGucwa">Obywatelu Przewodniczący! Proszę przyjąć od wszystkich posłów najlepsze życzenia.</u>
<u xml:id="u-73.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-73.29" who="#StanisławGucwa">Składam serdeczne życzenia Prezesowi Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego Romanowi Malinowskiemu,...</u>
<u xml:id="u-73.30" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-73.31" who="#StanisławGucwa">...Przewodniczącemu Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego Edwardowi Kowalczykowi,..</u>
<u xml:id="u-73.32" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-73.33" who="#StanisławGucwa">...kierownictwu klubów i kół poselskich, dziękując równocześnie za owocną współpracę w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-73.34" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-73.35" who="#StanisławGucwa">Składam serdeczne życzenia noworoczne członkom Rady Państwa i Rządu. Życzę Wam wszystkim, Obywatele Posłowie, owocnej działalności, dobrego zdrowia dla Was i Waszych rodzin.</u>
<u xml:id="u-73.36" who="#StanisławGucwa">Szczęśliwego Nowego Roku!</u>
<u xml:id="u-73.37" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-73.38" who="#StanisławGucwa">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-73.39" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-73.40" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 14 min. 40.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>