text_structure.xml 76.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Sejm Rzeczypospolitej Polskiej</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">OKRES II</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Sprawozdanie Stenograficzne z 68 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej z dnia 25 stycznia 1930 roku.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16 min. 20.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">Prezes Rady Ministrów Kazimierz Bartel, Kierownik Ministerstwa Skarbu Ignacy Matuszewski, Kierownik Ministerstwa Sprawiedliwości Feliks Dutkiewicz, Minister Przemysłu i Handlu Eugenjusz Kwiatkowski, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Sławomir Czerwiński, Minister Poczt i Telegrafów Ignacy Boerner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">W Ministerstwie Spraw Zagranicznych Alfred Wysocki, w Ministerstwie Skarbu Tadeusz Grodyński, w Ministerstwie Rolnictwa Wiktor Leśniewski, w Ministerstwie Robót Publicznych Karol Górski, w Ministerstwie Poczt i Telegrafów Włodzimierz Dobrowolski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie. Protokół 66 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 67 posiedzenia znajduje się w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Zygmunt Piotrowski i Ładyka. Listę mówców prowadzi p. Ładyka.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">Od p. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem pismo z dnia 16 stycznia 1930 r. z zawiadomieniem o zwolnieniu przez Pana Prezydenta Rzeczypospolitej p. Wiktora Leśniewskiego z kierownictwa Ministerstwa Rolnictwa i o równoczesnem zamianowaniu p. d-ra Leona Janta-Połczyńskiego Ministrem Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#Marszalek">Od p. Marszałka Senatu otrzymałem pismo z zawiadomieniem o przyjęciu przez Senat bez zmian projektu ustawy w sprawie ratyfikacji konwencji w sprawie niewolnictwa, podpisanej w Genewie dnia 25 września 1926 r.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#Marszalek">Od p. Ministra Sprawiedliwości otrzymałem pisma z wnioskami:</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#Marszalek">1. prokuratora sądu apelacyjnego we Lwowie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno-sądowej posła Ostapa Łuckiego z §§ 58 i 59 ustawy karnej, obowiązującej na ziemiach byłego zaboru austriackiego;</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#Marszalek">2. prokuratora sądu apelacyjnego we Lwowie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła Aleksandra Wysłockiego z §§ 58, 59, 65, 91, 81, 496 ustawy karnej, obowiązującej na ziemiach b. zaboru austriackiego i z art. V ustawy z dnia. 17 grudnia 1862 r.;</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#Marszalek">3. prokuratora sądu okręgowego we Lwowie o wyrażenie przez Sejm zewolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła ks. Leontego Kunickiego z §§ 58, 59, 65 i 302 ustawy karnej obowiązującej na ziemiach b. zaboru austriackiego;</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#Marszalek">4. sądu grodzkiego w Przemyślu o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła Włodzimierza Zubryckiego z § 496 ustawy karnej, obowiązującej na ziemiach b. zaboru austriackiego;</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#Marszalek">5. sądu grodzkiego w Wilnie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno-sądowej Fabiana Jeremicza z art. art. 475 i 507 cz. II kodeksu karnego, obowiązującego na ziemiach b. zoboru rosyjskiego;</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#Marszalek">6. prokuratora sądu apelacyjnego we Lwowie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła Cyryla Walnyckiego z §§ 58, 59 i 65 ustawy karnej, obowiązującej na ziemiach b. zaboru austriackiego;</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#Marszalek">7. sądu grodzkiego w Lidzie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła Hipolita Harniewicza z §§ 75 i 530 kod. kar., obowiązującego na ziemiach b. zaboru rosyjskiego;</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#Marszalek">8. prokuratora sądu apelacyjnego we Lwowie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła Jana Błażkiewicza z §§ 58, 59, 305 i 312 ustawy karnej, obowiązującej na ziemiach b. zaboru austriackiego, oraz z art. 1 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 10 maja 1927 r.;</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#Marszalek">9. sędziego okręgowego śledczego w Brzeżanach o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła ks. dr. Włodzimierza Pellicha z §§ 65 i 305 ustawy karnej, obowiązującej na ziemiach b. zaboru austriackiego, z art. 1 ust. 1, 2 i 3 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 10 maja 1927 r. oraz z §§ 3 i 19 ustawy o zgromadzeniach z dnia 15 listopada 1867 r. Nr. 135 Dz. Pr. Państwa;</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#Marszalek">10. prokuratora sądu okręgowego w Równem o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno-sądowej posła Andriana Seniuka z art. art. 129 cz. I ust. 2, 3 i 122 cz. II i I ust. 2 kod. kara., obowiązującego na ziemiach b. zaboru rosyjskiego;</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#Marszalek">11. prokuratora sądu okręgowego w Wilnie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno-sądowej posła Ignacego Dworczanina z art. 129 cz. I ust. 1 i 3 kod. kara., obowiązującego na ziemiach b. zaboru rosyjskiego;</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#Marszalek">12. prokuratora sądu apelacyjnego we Lwowie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła Antoniego Maksymowicza z §§ 58, 59 i 302 ustawy karnej, obowiązującej na ziemiach b. zaboru austriackiego i z art. 1 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 10 maja 1927 r.;</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#Marszalek">13. sądu grodzkiego w Warszawie, oddział 12 o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno-sądowej posła Chaima Rasnera art. 507 cz. 2 kod. karn., obowiązującego na ziemiach b. zaboru rosyjskiego;</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#Marszalek">14. prokuratora sądu apelacyjnego we Lwowie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła Iwana Leszczyskiego z §§ 65 i 312 ustawy karnej, obowiązującej na ziemiach b. zaboru austriackiego, oraz z §§ 2 i 19 ustawy z dnia 15 listopada 1867 r. o zgromadzeniach (Dz. Pr. Państwa Nr. 135);</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#Marszalek">15. sądu grodzkiego w Pobiedziskach o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno-sądowej posła Miklaszewskiego z § 186 kod. karn., obowiązującego na terenie b. zaboru pruskiego;</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#Marszalek">16. prokuratora sądu okręgowego w Radomiu o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła Józefa Baćmagi z art. 578 cz. I i III, 49 i 563 p. 3, 51 i 581 k. k., obowiązującego na ziemiach b. zaboru rosyjskiego ;</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#Marszalek">17. sądu okręgowego w Stanisławowie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno - sądowej posła Artura Hausnera z §§ 487, 488, 491, 493 i 496 ustawy karnej, obowiązującej na ziemiach b. zaboru austriackiego i cz. II rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 10 maja 1927 r.;</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#Marszalek">18. sądu grodzkiego w Warszawie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności sądowej posła Adama Szczypiorskiego za czynną zniewagę Djonizego Hellina;</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#Marszalek">19. sądu grodzkiego w Warszawie o wyrażenie przez Sejm zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karno-sądowej posła Icchoka - Izaaka Grij nbauma za zniesławienie i obrazę Szoloma Berlisa.</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#Marszalek">Wszystkie te sprawy odsyłam do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#Marszalek">Od rodziny chorego p. Wicemarszałka d-ra Zygmunta Marka otrzymałem zawiadomienie o rezygnacji jego z godności Wicemarszałka.</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#Marszalek">Zarządzę wybór uzupełniający na jednem z najbliższych posiedzeń Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-4.26" who="#Marszalek">Usprawiedliwiają nieobecność w Sejmie posłowie; Baran, Buła, Marian Dąbrowski, Dziduch, Jaworowski, Jeremicz, Juchniewicz, Kautzki, Koc, Kulisiewicz, Morawski, Pankratz, Towarnicki i Żuk.</u>
          <u xml:id="u-4.27" who="#Marszalek">Udzieliłem urlopu posłom: Brokowskiemu, Czernickiemu, Harniewiczowi, Moszyńskiemu, Rogowskiemu, Rzepeckiemu, Stepowiczowi i Sarzyńskiemu na jeden dzień, Rychlikowi na dwa dni, Roguszczakowi i Tomaszkiewiczowi na 3 dni, Rosenblattowi na 4 dni, Paczkowskiemu na 5 dni.</u>
          <u xml:id="u-4.28" who="#Marszalek">Proszą o udzielenie urlopów posłowie: Karkoszka i Witos na 10 dni, oraz Franz na 2 miesiące z powodu choroby.</u>
          <u xml:id="u-4.29" who="#Marszalek">Nie słyszę protestu, uważam, że Izba zgadza się na udzielenie tych urlopów.</u>
          <u xml:id="u-4.30" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: wniosek Komunistycznej Frakcji Poselskiej o odmówienie Rządowi zaufania.</u>
          <u xml:id="u-4.31" who="#Marszalek">Głos ma p. Rożek</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PRozek">Komunistyczna Frakcja Poselska już niejednokrotnie oświadczała i dziś raz jeszcze oświadcza masom jasno i wyraźnie, że rząd robotniczo-chłopski powstanie nie na drodze głosowania sejmowego, lecz jedynie w drodze walki rewolucyjnej...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Przywołuję Pana do porządku i proszę dalej w tym tonie nie mówić, bo odbiorę Panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PRozek">Ja uzasadniam nasz wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Niech Pan uzasadnia w granicach ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PRozek">Ażeby jednakże zaznaczyć wobec mas, że Rząd p. Bartla jest takim samym rządem faszystowskim, jak i rząd Świtalskiego, a zarazem, by w praktyce, na podstawie nowych faktów wykazać masom, że uprawiana nadal przez P. P. S. frazeologia opozycyjna jest tylko oszustwem, pokrywającem najściślejszą współpracę P. P. S. z rządem faszystowskim...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">Zwracam uwagę, że jeżeli po raz trzeci przywołam Pana do porządku, odbiorę Panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PRozek">...Komunistyczna Frakcja Poselska wniosła pod głosowanie Sejmu wniosek o votum nieufności dla Rządu p. Bartla.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PRozek">Wysłuchaliśmy tu niedawno ekspose Bartla. Nie różniło się ono niczem od zwykłych — „deklaracji programowych” rządu dyktatury faszystowskiej, których już wiele było po przewrócie majowym. Ten sam, co zwykle, bezmiar obłudy i fałszu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszalek">Panie Pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PRozek">...zatajanie rzeczywistego położenia we wszystkich dziedzinach życia społecznego i politycznego, zatajanie istotnych rozmiarów kryzysu gospodarczego, ukrywanie istotnych planów i celów faszyzmu, maskowanie stosowanych metod i środków. Taki sam charakter posiadały wystąpienia pp. ministrów w Komisji Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PRozek">Kiedy na wniosek P. P. S. i całej ugody Sejm w dniu 6 grudnia r. ub. uchwalał votum nieufności rządowi Świtalskiego, przedstawiciele rewolucyjnej lewicy robotniczo-chłopskiej we wspólnej deklaracji stwierdzili, że głosowanie to nie jest żadnem obalaniem dyktatury faszystowskiej Piłsudskiego, lecz jedynie sposobem ratowania jej.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PRozek">Zamiana premiera Świtalskiego na premiera Bartla, gesty demokratyczne współpracy z Sejmem, a jednocześnie nie przerwana dalsza rozbudowa systemu faszystowskiego, likwidowanie samorządu w Kasach Chorych, w gminach miejskich i wiejskich, opanowywanie organizacyj spółdzielczych przez jawnych agentów faszyzmu, a obok tego spotęgowanie teroru i represyj przeciw ruchowi rewolucyjnemu mas robotniczych i chłopskich — wszystko to jasno dowodzi, że Rząd p. Bartla bynajmniej nie jest cofnięciem się dyktatury faszystowskiej, jak to usiłuje wmówić masom robotniczym P. P. S., lecz przeciwnie dalszem jej umacnianiem.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PRozek">Dyktatura faszystowska przeżywa obecnie głęboki kryzys polityczny. Wzmaga się niezadowolenie mas robotniczych i chłopskich, potęguje się ich walka przeciw faszyzmowi. By tę narastającą falę rewolucyjną odrzucić, by złamać i zdusić potężniejącą walkę mas, dlatego, jak już stwierdziłem rozbudowywany jest system faszystowski, zaostrza się teror wobec mas i narodów ujarzmionych, więzienia zapełniane są tysiącami robotników i chłopów. Dlatego faszyzm polski wespół z kapitałem międzynarodowym wzmaga przygotowania wojenne przeciw jedynemu państwu robotników i chłopów, przeciw Związkowi Socjalistycznych Republik Radzieckich. Widomą oznaką wzmożonych przygotowań wojennych jest udział w Rządzie obecnym p. Józewskiego, b. ministra Petlury i znanego podżegacza do wojny zaborczej przeciw Republikom Radzieckim.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PRozek">Komunistyczna Frakcja Poselska stwierdziła już niejednokrotnie, że spory między socjalfaszystami, endekami a rządem faszystowskim są wewnętrznemi sporami obozu faszystowskiego o metody dyktatury, o metody ucisku, eksploatacji mas robotniczych i chłopskich, o metody walki przeciw wzmagającej się radykalizacji mas. Tym, których zadaniem jest odciąganie mas od rzeczywistej walki przeciw faszyzmowi — socjalfaszystom chodzi o szersze uwzględnienie ich w aparacie rządzenia i o takie zmiany w formach zewnętrznych dyktatury faszystowskiej, któreby pozorami demokratycznemi osłaniały tę dyktaturę przed masami i im. PPS-owcom, ułatwiały spełnienie ich zadania. P. P. S. gardłuje wciąż o demokracji, o demokracji parlamentarnej i t. p., chcąc uśpić czujność mas i osłonić przed niemi nagą rzeczywistość faszystowską.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PRozek">Od dyktatury faszystowskiej niema powrotu do demokracji parlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#komentarz">(Głos:</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PRozek">A w Rosji jaka demokracja?)</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PRozek">Po uchwaleniu przez Sejm votum nieufności rządowi Świtalskiego i po mianowaniu Rządu Bartla, oszukańcza gra P. P. S. trwa w dalszym ciągu. Z jednej strony — dla burżuazji — daje P. P. S. oświadczenia ustami p. Diamanda (na Komisji Budżetowej dnia 11 stycznia), że nie będzie stwarzała p. Bartlowi trudności, a z drugiej strony —dla otumanienia mas robotniczych — każę p. Żuławskiemu (na Komisji Budżetowej dnia 23 stycznia) srogo atakować p. Prystora.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PRozek">Jak głosi P. P. S., wejście p. Bartla na miejsce p. Świtalskiego — to ustępstwo obozu rządowego, to zapoczątkowanie likwidacji dyktatury faszystowskiej, czyli jak mówi P. P. S., systemu pomajowego. Atakując zaś p. Prystora, chcecie panowie z P. P. S., podtrzymać w masach robotniczych złudzenie, że możliwe są dalsze ustępstwa, rzekomo mające doprowadzić do zupełnej likwidacji faszyzmu. W rzeczywistości dyktatura nie tylko nie ustąpiła, ale przeciwnie, umocniła się.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#komentarz">(P. Pająk: To jest uzasadnienie votum nieufności dla P. P. S., a nie dla Rządu. Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PRozek">Naprawdę P. P. S. broni całości i zachowania systemu faszystowskiego, idzie jej jedynie o przemalowanie fasady tego systemu, o takie zmiany pozorne, któreby ułatwiły szerzenie złudzeń, jakoby faszyzm ustępował pod naciskiem papierowych argumentów sejmowych. W ten sposób P. P. S. chce rozbroić masy, przekonać je, że walka rewolucyjna jest niepotrzebna. Rozbrajając masy, P. P. S. tern samem chroni przed ich atakami dyktaturę faszystowską, pomaga jej umacniać się.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PRozek">Kryzys gospodarczy pogłębia się i rozszerza z powodu zubożenia milionowych rzesz ludności. Następstwem szerzącego się ogólnego kryzysu przemysłowego i kryzysu w rolnictwie — jest systematyczne kurczenie się rynku wewnętrznego. Stąd ostry i przewlekły kryzys przemysłu przetwórczego (włókienniczy, skórzany, spożywczy i t. d.), nieustanne redukcje i lokauty, wyrzucanie dziesiątków tysięcy robotników za bramę.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#komentarz">(P. Stroński: Brak kapitałów.)</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PRozek">O kryzysie budowlanym chyba mówić już nie potrzeba. Łączy się z nim kryzys i redukcje w przemyśle maszynowo-metalowym.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PRozek">Ostatnio zwalnia się masowo robotników na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskiem w przemyśle ciężkim i hutniczym. Podkreślić należy tutaj fakty, że huty Górnego Śląska, które są jeszcze w ruchu, zawdzięczają to tylko zamówieniom sowieckim (dotychczas przeszło 100 milionów złotych), a zatem nasi hutnicy górnośląscy zawdzięczają pracę bratniemu proletariatowi. Z. S. S. R.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PRozek">Stwierdza to katowicka „Polonia” w n-rze dnia 18 stycznia r. b.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PRozek">P. Bartel przytoczył w swem ekspose liczbę bezrobotnych, zarejestrowanych w PUPP-ach w końcu grudnia r. ub. która wynosiła wówczas 186.427 osób. Dziś już liczba ta przekroczyła 240.000</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#komentarz">(P. St. Stroński:</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#PRozek">Mniej, niż chłopów rozstrzelanych w Rosji.), a jest to przecież tylko liczba urzędowa. Redukcje we wszystkich ośrodkach przemysłowych trwają dziś nadal. Obok całkowicie bezrobotnych, wzrastają z dnia na dzień rzesze półbezrobotnych, których liczbę nawet p. Bartel określił na 100 000, a których zarobki w większości nie sięgają 20 zł. tygodniowo. Liczby te mówią o tern, że — wraz z rodzinami — conajmniej 1 1/2-milionowa armia proletariacka przymiera dziś głodem. Na wsi bezrobocie i nędza przybrały również rozmiary dotąd niebywałe.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#PRozek">Jedynie nieznacznej części bezrobotnych rzuca Rząd groszowe ochłapy zasiłkowe, redukując zarazem systematycznie swój udział w Funduszu Bezrobocia oraz akcję pomocy doraźnej. Stwierdzam tutaj, iż we wspomnianem już wystąpieniu na Komisji Budżetowej p. Żuławski w imieniu P P S. oświadczył, że nie stawia wniosku o zwiększenie kredytu rządowego na fundusz bezrobocia (18 milionów), gdyż nie znajduje na to w budżecie pokrycia. A jednocześnie P. P. S. akceptuje w całości i nie żąda zmniejszenia kredytu w wysokości 1 miliarda zł., przeznaczonego na wojsko i zbrojenia.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#komentarz">(Głosy: Aha. tu jest pies pogrzebany, to was boli. A rosyjskie kredyty na wojsko?)</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#PRozek">Szerokie masy bezrobotnych wiedzą o tern, że jedyna droga do obrony ich zagrożonego bytu, do zdobycia chleba i pracy — jest nieugięta walka przeciw dyktaturze faszystowskiej, walka ramię w ramię z całą klasą robotnicza o obalenie rządów faszyzmu.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#PRozek">Na tę drogę bezrobotni wkraczają. Dowodem są rewolucyjne demonstracje bezrobotnych w Pabianicach. Poznaniu, Warszawie, Łodzi, Lwowie, Włocławku, Sosnowcu, Grudziądzu, Toruniu i t. d. Rząd faszystowski usiłuje bagnetami i salwami policji złamać walkę bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#PRozek">Z pomocą Rządowi przychodzi i tutaj PPS, strojąc się w piórka obrońcy bezrobotnych i obiecując im, że za jej staraniem Sejm przyjdzie bezrobotnym z wydatną pomocą. Celem PPS jest odciągnięcie bezrobotnych od walki, jest wspieranie rządu faszystowskiego w jego walce z bezrobotnymi.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#PRozek">Walka rządu dyktatury faszystowskiej z rosnącym oporem mas robotniczo-chłopskich, — rozszerza się i zaostrza. Przejawy tego — to masowe areszty, rozbijanie wieców i demonstracyj, salwy policyjne, mordy robotników i chłopów, rozpędzanie wieców posłów komunistycznych — bicie i aresztowanie ich uczestników, szarże i masakrowanie demonstracyj bezrobotnych, systematyczne gwałty policji wobec posłów rewolucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#PRozek">Przytoczę szereg faktów. W Lublinie policja przy udziale nadkomisarza Sobocińskiego pobiła i następnie aresztowała posła tow. Kieruzalskiego. W tym samym Lublinie na wiecu bezrobotnych napadli szpicle na posłów tow. Sypułę i Gawrona. W Warszawie na wiecu tow. tow. Żarskiego i Sypuły przed fabryką — „Pocisk” strzelała do robotników bojówka B. B. S.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#PRozek">Przed kilkunastu dniami rozwiązano w Łodzi Zw. Włókniarzy, aresztowano przytem 45 robotników, w tej liczbie cały zarząd związku.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#PRozek">Bicie w defensywach trwa w dalszym ciągu. W Ostrowcu i w okolicy — po wiecu posłów komunistycznych dnia 14 października — aresztowano około 40 młodocianych robotników, których bestialskiem biciem zmuszano do zeznań, kto organizował ten wiec.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#PRozek">W dniu 20 — 22 listopada ub. r. aresztowano w Radomiu 5 robotników, m. in. Zalcmana i Bluma; odwieziono ich do Skarżyska, gdzie na policji bito ich kijami i gumowemi pałkami. Wiązano im ręce w tył, kłuto szpilkami, wyrywano paznogcie. Związanych rzucali szpicle, jak piłki nożne od jednego do drugiego.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#PRozek">Dnia 4 i 5 grudnia r. ub. w podobny sposób torturowano w Radomiu aresztowanych robotników w liczbie 13-tu. Gdy torturowani mdleli, oblewano ich wodą, poczem egzekucja rozpoczyna się na nowo. Brał w niej udział głośny oprawca — szpicel Najman z Kielc, który torturami spowodował obłęd tow. Skoczka i który zastrzelił podczas głodówki tow. Pachla.</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#komentarz">(P. Słówek:</u>
          <u xml:id="u-13.33" who="#PRozek">Łgarstwo.)</u>
          <u xml:id="u-13.34" who="#PRozek">Wobec narodów ujarzmionych uprawia rząd faszystowski politykę wybitnie eksterminacyjną. Przejawy tego — to systematyczna likwidacja szkolnictwa ukraińskiego i białoruskiego, dławienie ruchu oświatowego, prześladowanie ruchu spółdzielczego, rozwiązywanie stowarzyszeń sportowych i pożarniczych, systematyczne konfiskaty prasowe i t. d. Obok tego mnożą się masowe areszty, procesy polityczne, wieloletnie więzienia katorżne, rozstrzeliwanie rewolucyjnych demonstracyj chłopów ukraińskich i białoruskich.</u>
          <u xml:id="u-13.35" who="#komentarz">(P. Sławek: Gdzie to jest? Różne okrzyki.)</u>
          <u xml:id="u-13.36" who="#PRozek">Oto proszę: w czasie zajść dnia 21 stycznia r. b. w pow. Rawa Ruska, we wsi Lubycza Królewska zamordowała policja 2-ch chłopów, pozatem jest 3-ch rannych i wielu aresztowanych.</u>
          <u xml:id="u-13.37" who="#komentarz">(Wielka wrzawa na ławach B. B, Głosy: Złaź z trybuny.)</u>
          <u xml:id="u-13.38" who="#PRozek">Jednocześnie rząd faszystowski stosuje politykę przekupywania burżuazji i górnych warstw mieszczaństwa ukraińskiego i białoruskiego drogą koncesji, kredytów i t. p.</u>
          <u xml:id="u-13.39" who="#komentarz">(P. Sławek: A ty przez kogo jesteś przekupiony?)</u>
          <u xml:id="u-13.40" who="#PRozek">Ugoda ukraińska i białoruska — nacional - faszyści i socjalfaszyści z Unda, USRP, USDP, pp. Jeremicze i Stankiewicze — wprzęgnęli się już jawnie w rydwan faszyzmu polskiego. Dowodem tego wspólne z faszyzmem polskim przygotowanie wojny przeciw Z.S.R.R., szczucie przeciw republikom radzieckim, demonstracja przed konsulatem Z.S.R.R. we Lwowie.</u>
          <u xml:id="u-13.41" who="#PRozek">Wbrew tej polityce faszyzmu, wbrew terorowi i uciskowi, wbrew zdradzie i zaprzedaniu się faszyzmowi polityków ugodowych, którym pomagają ukraińcy renegaci z obozu — „szumkistów”, i białoruscy agenci faszyzmu w rodzaju Łuckiewiczów i Ostrowskich — milionowe masy pracujące Ukrainy Zachodniej i Białorusi Zachodniej idą ramię w ramię z klasą robotniczą i masami chłopskiemi Polski.</u>
          <u xml:id="u-13.42" who="#PRozek">Stwierdzam, że wbrew krwawemu terorowi faszystowskiemu, wbrew wszelkim manewrom faszyzmu i oszustwu socjal-faszystów, coraz to szersze masy robotniczo-chłopskie całej Polski wkraczają na drogę rewolucyjnej walki przeciw dyktaturze faszystowskiej. Z dnia na dzień mnożą się dowody, że walka ta wzmaga się i potężnieje. Walka ta ustanie dopiero wówczas, gdy rządy wasze, rządy dyktatury faszystowskiej legną w gruzach, gdy po zbrojnem powstaniu mas władzę obejmie rząd robotniczo-chłopski, rząd dyktatury proletariatu.</u>
          <u xml:id="u-13.43" who="#komentarz">(Głos:</u>
          <u xml:id="u-13.44" who="#PRozek">Szpieg najęty.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Cham.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PCham">W imieniu klubu Sel-Rob. Jedności, oświadczam się za wnioskiem Komunistycznej Frakcji Poselskiej. W imieniu tegoż klubu oświadczam, że masy pracujące ziem Zachodniej Ukrainy</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PCham">uznają tylko jedno stanowisko w stosunku do obecnego Rządu, jak do każdego rządu dyktatury faszystowskiej. Tem stanowiskiem jest walka bezwzględna, walka klasowa, walka masowo-rewolucyjna o pełne klasowe wyzwolenie i wyzwolenie narodów ujarzmionych, narodów podbitych.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#komentarz">(Przerywania,)</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PCham">Na wszelkie przejawy tej walki wyzwoleńczej dyktatura faszystowska ma jedynie kule, bagnety i masakry. Na dowód tego przytoczę następujący fakt: Dnia 21 b. m., t. j. w rocznicę ”3 L” we wsi Lubycza, pow. Rawa Ruska, odbywał się pochód demonstracyjny chłopów ukraińskich i polskich, z pow. Rawa Ruska i Tomaszów. W czasie tego pochodu napada nań policja, strzela bez wszelkiego uprzedzenia, zabija dwóch na miejscu: jednego chłopa Ukraińca, drugiego Polaka, a trzech rani.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PCham">Otóż do szeregu krwawych rozpraw, do masakry w Zabłotowie, w Stryju, 1 listopada 1928 r. we Lwowie, do masakry strajkowej w Hrebennem, do masakry strajkowej w Batiatyczach przybywa jeszcze jedna masakra — w Lubyczy, pow. Rawa Ruska. Te fakty stwierdzają moją tezę, że dla mas pracujących u rządów faszystowskich niema i być nie może żadnych reform, są tylko kule i bagnety. Wobec powyższych objawów oświadczam Panom, że walczymy i walczyć będziemy tak długo, dopóki masy pracujące nie uzyskają pełnego zwycięstwa. Walczymy za rząd robotniczo-chłopski i za pełne wyzwolenie narodów ujarzmionych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(P. Walnyckyj: Proponuję imienne głosowanie. Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#Marszalek">Kto popiera imienne głosowanie? Poparcie niedostateczne. Przystępujemy do zwykłego głosowania. Wniosek brzmi: „Sejm odmawia zaufania Rządowi p. Bartla”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Stoi mniejszość, wniosek upadł.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#Marszalek">Przystępujemy do drugiego punktu porządku dziennego:</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#Marszalek">Sprawozdanie Komisji Budżetowej o wniosku posła Jana Dąbskiego i tow. w sprawie dodatkowego kredytu na okres budżetowy od 1 kwietnia 1929 r. do 31 marca 1930 r. na uregulowanie zaległych należności z tytułu wykonanych robót przy budowie nowej sali sejmowej oraz domu dla posłów i senatorów (druk nr 625 i odbitka roneo nr. 92).</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca p. Dąbski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PDabski">Wysoki Sejmie! W r. 1928 ukończona została budowa nowej sali sejmowej i domu dla posłów i senatorów oraz w związku z temi budowami przebudowa części gmachu Sejmu dla potrzeb biblioteki. Nienadesłanie przez biorące udział w budowie firmy w swoim czasie ostatecznych rachunków uniemożliwiło wyzyskania preliminowanych na ten cel kredytów i tak: w r. 1925 z kredytów, preliminowanych na rozbudowę Gmachu Sejmu, nie wyczerpano i przekazano do Skarbu Państwa 2.563.88 zł., w r. 1926/27 — 596.356.62, w r. 1927/8 — 292.64 zł. razem nie wyczerpano kredytów na rozbudowę gmachu Sejmu 599 213 14 zł. Obecnie, po ostatecznem sprawdzeniu rachunków, zachodzi potrzeba wznowienia kredytu w sumie 350.000 zł. na uregulowanie należności z tytułu wykonanych robót. Nie jest to więc kredyt nowy, tylko wznowienie starego kredytu, który nie został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PDabski">Ponadto podaję do wiadomości Wysokiej Izby, że Sejm nie wyczerpał również kredytów zwyczajnych, jemu przyznanych, za rok 1925 na 238 746 zł., w roku 1926/27 — na 6.716 zł., w roku 1927/28 — 361.849 zł., razem nie wyczerpano kredytów zwyczajnych 607.312 zł. Jeżeli dodamy do tego kwotę nie wyczerpanych kredytów nadzwyczajnych, przeznaczonych specjalnie na rozbudowę, to w okresie od 1925 r. — 1928 r. Sejm ogółem nie wyczerpał kredytów na 1.206.526 zł. Wobec tego nie można powiedzieć, aby Sejm w żądaniu kredytów był zanadto wymagający.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PDabski">Ponieważ ustawa ta nie budziła na komisji żadnych wątpliwości i przeszła jednogłośnie, proszę Wysoką Izbę, aby raczyła uchwalić ustawę, której pełny tekst znajduje się w druku sejmowym nr 625.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#Marszalek">Nikt więcej głosu nie żąda? Przystępujemy do głosowania. Ponieważ niema żadnych poprawek i nikt nie zgłosił sprzeciwu, ustawę z druku nr 625 uważam za przyjętą. Jest wniosek na trzecie czytanie. Ponieważ żadnych zmian niema, proponuję odbycie trzeciego czytania. Kto jest za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, proszę o powstanie. Większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu trzeciego porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Budżetowej o rządowym projekcie ustawy o dodatkowych kredytach na okres budżetowy od 1 kwietnia 1929 r. do 31 marca 1930 r. (druk nr 636 i odbitka roneo nr 92).</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca poseł Krzyżanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PKrzyzanowski">Wysoki Sejmie! Normalny tok administracji państwowej byłby utrudniony, gdyby nie nastąpiło otwarcie nowych kredytów dodatkowych, nieprzewidzianych ustawą skarbową. Chodzi o kredyty dodatkowe, przeważnie wynikające z obowiązujących ustaw, a które z technicznych powodów nie weszły do ustawy skarbowej. Przedłożenie rządowe preliminuje nowe wydatki w kwocie ogólnej trzydzieści kilka mil jonów złotych. W tej sumie największą pozycje stanowi rubryka oprocentowania i amortyzacji długów. Okazało się rzeczą niezbędną kredyty na ten cel przeznaczone w ustawie skarbowej podnieść o kwotę 11.000.000 zł., — opuszczam setne i dziesiętne. Kwota jest uzasadniona w obowiązujących przepisach ustawowych do ustawy państwowej, a powiększenie kapitału Banku Gospodarstwa Krajowego nakłada na Skarb Państwa obowiązek oprocentowania obligacji komunalnych, puszczonych w obieg w związku z tern powiększeniem kapitału zakładowego i z tego tytułu Rząd musi podnieść wydatki jeszcze w tym roku w kwocie około 3 milionów złotych. Ustawa, którą Sejm uchwali, o emisję 5% pożyczki konwersyjnej i przedłużenie terminu jej przerachowania zmusza Rząd do podniesienia wydatków na 8 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PKrzyzanowski">Poza tern projekt ustawy, którą mam zaszczyt referować w imieniu Komisji Budżetowej, przewiduje wydatek 14 1/2 miliona złotych na dotacje samorządu. Jedna z tych pozycji na szczęście ma charakter pozycji rachunkowej. Rząd wymierzył podatek firmie Ulen w myśl umowy, zawartej między miastami, które korzystają z pożyczki tej firmy. Podatki te muszą być zwrócone firmie Ulen przez miasta. Ponieważ miasta są w ciężkich warunkach finansowych, Rząd gotów jest kwotę tę pokryć w zastępstwie miast.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PKrzyzanowski">W ten sposób budżet zostanie uzupełniony dochodami na kwotę 7 milionów złotych, ale te dochody zostaną skonsumowane w sposób, który powyżej określiłem.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PKrzyzanowski">Druga z tych pozycyj jest w związku z przegraniem przez Państwo procesu. Okazało się, że niektóre podatki miastom wymierzone są nieuzasadnione i Państwo musi kwotę 7 1/2 miliona złotych zwrócić. Inne pozycje są drobniejsze, jak powiedziałem, są one uzasadnione normalnym tokiem administracji i nie będę ich wyszczególniał.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PKrzyzanowski">Niestety w ostatniej chwili okazała się konieczność powiększenia znacznie kwoty, preliminowanej we wniosku rządowym i kwoty, uchwalonej przez Komisję Budżetową. Pozwoliłem sobie przed chwilą powiedzieć, że przedłożenie to obejmuje nowe kredyty w globalnej sumie 37.000 000, z których, nadmieniłem, 7.000.000 ma charakter rachunkowy, poprzednio przezemnie określony. Otóż, niestety, w związku ze wzrostem bezrobocia Rząd w ostatniej chwili, to jest teraz, przedłożył wniosek o wyasygnowanie dalszych 15 000.000. Mianowicie dodatkowy wniosek rządowy brzmi, że art. 1 ustawy, którą referuję (druk nr 636) i odbitka roneo nr 92 uzupełnia się ustępem: w części 15 Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej, wydatki zwyczajne, dział 9 wstawia się po § 19§ 22 ”dopłaty do zabezpieczenia na wypadek bezrobocia i pomoc dla bezrobotnych” — 15 000 000 zł.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#komentarz">(P. Dąbski: Tego nie było na komisji)</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PKrzyzanowski">Nie było, bo Rząd w tej chwili zgłosił.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PKrzyzanowski">Proszę Panów, zdaje mi się, że na ławach Wysokiej Izby nie spotkam się ze sprzeciwem, jeżeli powiem, że wydatek ten uzasadniony był ustawowo, bo ustawa przepisuje co należy się bezrobotnym i wydatek ten zdaje mi się uchwalić trzeba.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#komentarz">(P. Dąbski: My jesteśmy za odesłaniem do komisji.)</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#PKrzyzanowski">To będzie Pan mógł postawić taki wniosek.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#komentarz">(P. Byrko: To nowy sposób, żeby każdy wniosek był odsyłany do komisji. Każdy poseł może zgłosić wniosek.)</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#PKrzyzanowski">Ja nie wątpię, że komisja to uchwali, bo jest ustawa, która przepisuje, że trzeba bezrobotnym płacić. Poprostu kredyt w dawniejszej ustawie był mniejszy, dlatego, że nie przewidywało się tak nagłego wzrostu bezrobocia. W tej chwili innego wyjścia nie mamy, więc sprawa będzie tylko przedłużona. Rzecz jest pilna, bo fundusz bezrobocia jest wyczerpany i zachodzi potrzeba asygnowania natychmiast, dlatego ja, o ile taki wniosek byłby postawiony, jednak prosiłbym, żeby Panowie go nie uchwalili. Ośmielę się — nie w imieniu Komisji Budżetowej — powiedzieć, że ja się wnioskowi Rządu sprzeciwić nie mogę.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#PKrzyzanowski">Jeżeliby Panowie wniosek ten przyjęli, to należałoby w art. 2 ogólną sumę z 37 356 000 podnieść na 51.606 106, to znaczy o 15.000.000. Proponuję, żeby Panowie przyjęli ustawę w tekście, sformułowanym przez Komisję Budżetową, i zarazem, żeby Panowie przyjęli wniosek Rządu, w tej chwili zgłoszony, o podwyższenie tych kredytów o 15 milionów, w ustępie i paragrafie, które pozwoliłem sobie odczytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Potoczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PPotoczek">Wysoki Sejmie! Niewątpliwem jest, że przeżywamy kryzys gospodarczy, że kryzys ten dotyka nie tylko przemysł i miasta, ale przedewszystkiem w daleko groźniejszej formie dotyka także naszą wieś, aczkolwiek tego się nie rejestruje. Ceny produktów rolnych spadają katastrofalnie. Na produkty rolne, hodowlane, na inwentarz żywy niema wogóle dzisiaj nabywców. Stan ten z dnia na dzień się pogarsza, a jeżeli weźmiemy pod uwagę również brak jakichkolwiek zarobków na wsi, brak z tego powodu gotówki, to widzimy, że ludność wsi nie jest w możności dzisiaj nie tylko płacić podatków, ale nie posiadając gotówki, nie może także nabywać żadnych produktów przemysłowych. Wskutek tego jest ten wielki kryzys przemysłowy i zastój handlowy. W tem ciężkiem położeniu Rząd opiekuje się szczególnie jedną tylko częścią ludności, to jest miastami, albowiem w przedłożeniu, jakie p. referent poprzednio nam przedstawił, jest wniosek o odpisanie dość pokaźnej sumy podatkowej, ale tylko dla kilku miast. Chodzi o sumę 7,000.000 zł. zaległych podatków w tych miastach. Musimy przypatrzeć się także i wsi naszej, bo jest w tem samem ciężkiem położeniu, albowiem będzie ona zalegać z dziesiątkami milionów zł. podatków, których nie może zapłacić i nie tylko podatków państwowych, ale przedewszystkiem tych straszliwych podatków, dowolnie przez komisarzy samorządowych narzucanych naszej ludności rolniczej — podatków samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PPotoczek">Byłoby rzeczą pożądaną, aby Wysoki Rząd przyjrzał się także poza rogatkami miast życiu naszego ludu rolniczego na wsi, życiu naszych drobnych rolników. Obowiązkiem Rządu jest przypatrzeć się temu, albowiem 65% ludności rolniczej jest i musi być podstawą rozwoju i tężyzny naszego Państwa. Jeżeli te masy ludowe będą zadowolone, jeśli przedewszystkiem ich warsztaty pracy będą się mogły rozwijać, to groźnych kryzysów gospodarczych w Państwie naszem mieć nie będziemy. I dlatego zwracam się do Wysokiego Rządu, aby to wziął pod swoją pilną uwagę i opieką otoczył przedewszystkiem nasze drobne rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PPotoczek">Rząd wnosi do Sejmu żądanie uchwalenia dodatkowych kredytów na zapłacenie procentów do pożyczek zagranicznych. Chcę tu zaznaczyć, że drobni rolnicy prawie nie korzystali dotąd z pożyczek państwowych, a i dziś nie jest możliwem otrzymanie jakiejkolwiek pożyczki dla drobnego rolnika, czy to krótko czy długoterminowej. Skutkiem tego koniecznością jest, aby Rząd, opracowując program na najbliższą przyszłość, należycie uwzględnił potrzeby wsi, gdyż brak pieniędzy na wsi powoduje wzmaganie się kryzysu w miastach.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PPotoczek">Jeżeli obecnie mamy uchwalać dodatkowe sumy dla ulżenia bezrobociu, mogę powiedzieć, że nie tylko tym ludziom, dotkniętym tem nieszczęściem, należy przyjść z pomocą, ale trzeba zwrócić uwagę — co przy rozprawach budżetowych na komisji już czyniliśmy — iż są miliony ludzi na wsi, którzy żyją w ostatniej nędzy, którzy nawet tej podrożonej soli nie mogą nabyć, ani kupić przedmiotów swego codziennego zapotrzebowania.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PPotoczek">Jeżeliby kryzys, który jest obecnie tak w przemyśle, jak i w rolnictwie, coraz więcej się potęgował, to byłoby to wielkiem nieszczęściem dla Państwa, a obowiązkiem naszym jest zwrócić uwagę Rządu i przed tem przestrzec, ażeby temu zapobiegł w jak najkrótszym czasie i przyszedł przed Sejm z takim planem i programem, któryby umożliwił utrzymanie spokoju w Państwie, a równocześnie poprawił los milionowych rzesz naszego ludu wiejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#Marszalek">Głos ma poseł Kuśnierz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PKusnierz">W przemówieniu mem mam zamiar ograniczyć się do wniosku o 15.000.000 zł. na dotacje dla funduszu bezrobocia. Chcę stwierdzić, że pod tym względem gospodarka Rządu w ostatnich trzech latach nie była w porządku. Rząd za okres ostatnich trzech lat winien był funduszowi bezrobocia kwotę około 25.000.000 zł. Okres ostatnich trzech lat był okresem nadzwyczajnej koniunktury finansowej i gospodarczej, okresem, który dał nadzwyczaj wielką nadwyżkę budżetową; był to okres, kiedy Rząd powinien był 50% wpłacić na rachunek funduszu bezrobocia. Doszło do tego, że w styczniu r. b. fundusz bezrobocia, który w roku ubiegłym wyczerpał wszystkie rezerwy własne płynne, około 19.000.000 zł., został bez grosza gotówki. Jestem zmuszony stwierdzić tę nieoględną gospodarkę Rządu w ubiegłych latach. Wobec ogromnej jednak ważności zagadnienia, z punktu widzenia socjalnego tej wielkiej klęski, która pogłębia się z dnia na dzień, zdaje się, że niewielu z nas tu będzie takich, którzyby nie byli zatem, żeby przyznać tę konieczność państwową. Z tego też względu także i moje stronnictwo będzie musiało przychylić się do tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#Marszalek">Głos ma p. Dąbski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PDabski">Wysoki Sejmie! Pragnę mówić tylko o t. zw. poprawce, wniesionej przez Rząd i akcentowanej przez sprawozdawcę na dzisiejszem posiedzeniu. Poprawka ta nie jest wcale bagatelną, bo obejmuje kwotę 15 milionów złotych. Uchwalić sobie 15 milionów złotych bez przedyskutowania danej sprawy w komisji, przy problemie tak zawiłym, jakim jest bezrobocie, bo bezrobocie panuje nie tylko w miastach, ale daleko większe panuje po wsiach, gdzie właściwie połowa ludności dziś nie ma pracy.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(Głos z ław B. B.:</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PDabski">Bo teraz jest zima), tego rodzaju praca parlamentarna nie licuje wcale z godnością prac tej Wysokiej Izby. Dlatego nie kwestionując w obecnej chwili tej kwoty, pragnę, aby Wysoka Izba odesłała tę 15-milionową poprawkę do Komisji, któraby się tam gruntownie nad tą kwestią zastanowiła. A więc mój wniosek nie jest negatywny, tylko odraczający, dlatego ażebyśmy w sposób regulaminowy tak, jak każdy wniosek traktujemy i ten wniosek w ten sposób traktowali.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PDabski">Dlatego stawiam wniosek o odesłanie tego punktu do komisji. Jeżeliby zaś mój wniosek nie uzyskał większości — to w nowym paragrafie 22 proponuję, aby po słowach: — „pomoc dla bezrobotnych” dodano słowa: — „wsi i miast”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#Marszalek">Do głosu jest zapisany p. Sprawozdawca, udzielam mu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PKrzyzanowski">Wysoki Sejmie! Chciałbym w kilku słowach odpowiedzieć' na wywody p. pos. Potoczka. Rzecz przedstawia mi się w ten sposób, że słusznie p. pos. Potoczek poruszył ciężkie położenie gospodarcze wsi i wskazał na to, że ciężary, wynikające z podatków samorządowych, są w tej chwili bardzo znaczne. Wiadomo, że ostatnio Rząd nie podnosił podatków, natomiast ciężary samorządowe wzrosły istotnie, mojem zdaniem, nadmiernie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PKrzyzanowski">Pan poseł poruszył także kwestię, że w tern ciężkiem położeniu należy przyjść z pomocą rolnictwu, przedewszystkiem zaś miał na myśli pomoc kredytową. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na to, że Rząd w miarę rozporządzalnych środków stara się myśl tę uwzględnić. Mam przypadkowo przed sobą wykaz stanu kredytów krótkoterminowych, udzielonych w obecnej chwili przez Bank Rolny. Okazuje się, że centralna kasa spółek rolnych korzysta z lokaty Banku Rolnego w kwocie 40 milionów, spółdzielnie rolniczo-handlowe otrzymały 8 milionów, związki spółek mleczarskich 1 1/2 miliona, co czyni razem 50 milionów</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#komentarz">(Głos: Obietnice)</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PKrzyzanowski">Wierzę chętnie, że to jest kropla w morzu, wierzę, że to nie czyni zadość rzeczywistym potrzebom, ale zwracam uwagę, że Rząd nie ma zamiaru poprzestać na tej akcji, o której przed chwilą wspomniałem, i za chwilę będę miał sposobność referowania ustawy o emisji nowej serii t. zw. dolarówek, z której to nowej serii 1/3 przeznaczona jest ustawowo na zasilenie kredytów rolniczych. A zatem Rząd w miarę sił stara się słusznym życzeniom p. posła zadość uczynić.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PKrzyzanowski">Pan wicemarszałek Dąbski postawił wniosek o odesłanie poprawki Rządu do komisji.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PKrzyzanowski">Do wykładni regulaminu jest powołany p. Marszałek Sejmu. Jeżeli się nie mylę jednak, niema konieczności regulaminowej odsyłania tego rodzaju wniosku do komisji.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#komentarz">(P. Dąbski: 15 milionów, to nie byle jaka poprawka)</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PKrzyzanowski">Mówiłem już, że to jest wydatek uzasadniony ustawą. Niestety bezrobocie wzrosło. Wniosek ten zresztą był zapowiedziany już na Komisji Budżetowej przez Rząd. Zależałoby administracji państwowej w interesie publicznym na szybkiem uchwaleniu wniosku, bo, jak powiedziałem, fundusz bezrobocia w tej chwili jest zupełnie ogołocony ze środków, tak, że asygnowanie nowych jest koniecznością. We własnem tylko oczywiście imieniu oświadczam, że wołałbym, ażeby tego wniosku do komisji nie odsyłano.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PKrzyzanowski">Co się tyczy poprawek, ażeby to przeznaczyć dla przeciwdziałania bezrobociu w mieście i na wsi, to ja osobiście tej poprawce się nie sprzeciwiam. Rozumiem ją jako upoważnienie Rządu do działania w tym kierunku w miarę rozporządzania funduszem i w tern rozumieniu tej poprawce się nie sprzeciwiam.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#komentarz">(P. Wyrzykowski: Dlaczego Rząd tydzień temu nie wniósł tej poprawki?)</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#PKrzyzanowski">Dlatego, że nie było wiadomo. (P. Dąbski: Kredyty dodatkowe mają datę 11 stycznia. Głos:* Wszystko na ostatnią chwilę się odkłada).</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#PKrzyzanowski">Marszałek:</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#PKrzyzanowski">Przystępujemy do głosowania. Proszę wziąć druk nr 636 i odbitkę roneo nr 92.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#PKrzyzanowski">Tam w art. 1 jest proponowana zmiana następująca: — „w części 7 — Ministerstwo Spraw Wewnętrznych — — „Fundusz dyspozycyjny” zmniejsza się o 1.750.000 zł do sumy 750.000 zł, a następnie po — „części 13 — Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego”—wstawia się część 15 — Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej — wydatki zwyczajne: dział 9 § 19 — „Pomoc poszkodowanym przez wypadki żywiołowe, przesilenia gospodarcze oraz żywienie ludności — 1.000.000 zł”. Do tegoż art. 1 jest jeszcze poprawka Rządu, odczytana przez p. sprawozdawcę, by w części 15 Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej w wydatkach zwyczajnych, dziale 9 dodać po § 19 — § 22: Dopłaty do zabezpieczenia na wypadek bezrobocia na pomoc dla bezrobotnych — 15.000.000 zł. P. Dąbski proponuje, aby poprawkę tę odesłać do Komisji Budżetowej. Na wypadek nie odesłania proponuje poprawkę, aby po słowach: „pomoc dla bezrobotnych” dodano słowa: — „wsi i miast”.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#PKrzyzanowski">Art. 2: wobec powyższych zmian kwotę — „37.356.106” zastępuje się przez „51.606.106”.</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#PKrzyzanowski">Będziemy głosowali najpierw poprawkę: Fundusz dyspozycyjny Ministra Spraw Wewnętrznych zmniejsza się do 750 000 zł. Kto jest za tą poprawką, proszę wstać. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-27.16" who="#PKrzyzanowski">Poprawka druga — Ministerstwo Pracy i Opieki społecznej — 1.000.000 zł. Kto jest za tern, proszę o powstanie. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-27.17" who="#PKrzyzanowski">Teraz będziemy głosowali wniosek p. Dąbskiego o odroczenie głosowania nad 15 milionami w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-27.18" who="#PKrzyzanowski">Kto jest za odesłaniem do Komisji, proszę wstać. Stoi mniejszość, wniosek upadł. Samą poprawkę, wstawiającą 15 000 000, uważam wobec tego za przyjęta. Będziemy więc obecnie głosować uzupełnienie p. Dąbskiego, ażeby dodać słowa: ”wsi i miast” po słowie: bezrobotnych. Kto jest za tem, proszę wstać. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-27.19" who="#komentarz">(Prezes Rady Ministrów p. Bartel: A gdzie ustawa?)</u>
          <u xml:id="u-27.20" who="#PKrzyzanowski">Nie widzę potrzeby istnienia nowej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-27.21" who="#PKrzyzanowski">Pozostaje jeszcze poprawka do art. 2. Stwierdzam eks praesidio, że została przyjęta jako konieczny wynik poprzedniego głosowania. Suma „37.356.106” została zatem po uwzględnieniu poprawek zmieniona na „51.606.106”. Art. 3, 4 i tytuł uważam za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-27.22" who="#PKrzyzanowski">Wobec wyjątkowych okoliczności, w jakich znajduje się Państwo, społeczeństwo i gospodarstwo publiczne, Chciałbym nie zwlekać z trzeciem czytaniem, jednakże art. 17 powiada, że trzecie czytanie z reguły może się odbyć najwcześniej na trzeci dzień po drugiem czytaniu i jeżeli są poprawki, to oczywiście nie może się odbyć tego samego dnia. Chodzi o to, że jeżeliby cała Izba zgodziła się w tym wypadku na odbycie trzeciego czytania, to mógłbym przystąpić do głosowania w trzeciem czytaniu. Jeżeli się choć jeden poseł sprzeciwi, to oczywiście nie mógłbym odbyć trzeciego czytania. Zatem, czy kto się sprzeciwia?</u>
          <u xml:id="u-27.23" who="#komentarz">(P. Dąbski: Sprzeciwiam się.)</u>
          <u xml:id="u-27.24" who="#PKrzyzanowski">Wobec tego trzecie czytanie nie może się odbyć.</u>
          <u xml:id="u-27.25" who="#PKrzyzanowski">Przystępujemy do p. 4 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Budżetowej o projekcie ustawy, upoważniającej Ministra Skarbu do wypuszczenia serii III premiowej pożyczki dolarowej (druk nr 624 i odbitka nr 92). Głos ma sprawozdawca p. Krzyżanowski.</u>
          <u xml:id="u-27.26" who="#PKrzyzanowski">Wysoki Sejmie! W dniu 31 stycznia 1931 r. Rząd jest zobowiązany wypłacić w całości będące obecnie w obiegu — „dolarówki” serii II, opiewającej na łączną kwotę 5.000.000 dolarów. Wydatek ten nie jest przewidziany w budżecie, nad którym obecnie obraduje Komisja Budżetowa. Nie jest przewidziany dlatego, że Rząd liczy się z konwersją tej pożyczki, Rząd liczy się z tern, że wypuści serię III i że ta seria III będzie wykupiona przez obecnych posiadaczy serii II.</u>
          <u xml:id="u-27.27" who="#PKrzyzanowski">Ze względu na stosunki pieniężne i kredytowe, których tu bliżej wyjaśniać nie chcę, Rząd uważa słusznie — zdanie to było jednogłośnie podzielone przez Komisję Budżetową — że należy już obecnie przystąpić do konwersji, t. zn. że należy tę konwersję przyśpieszyć.</u>
          <u xml:id="u-27.28" who="#PKrzyzanowski">Równocześnie z konwersją Rząd proponuje powiększenie emisji. Dotychczasowa II seria opiewała na łączną kwotę 5 milionów dolarów, Rząd proponuje emitować 7 1/2 miliona dolarów, z których 5 milionów dolarów posłużyłoby na wykup II serii, zaś</u>
          <u xml:id="u-27.29" who="#komentarz">2i1/2 miliona dolarów, jak jest w ustawie zaznaczone, na potrzeby kredytu rolniczego. W pierwotnym tekście propozycji rządowej było napisane, że te 2i 1/2miliona</u>
          <u xml:id="u-27.30" who="#PKrzyzanowski">dolarów mają służyć na potrzeby długoterminowego kredytu rolniczego. Komisja Budżetowa opuściła to słowo — „długoterminowego”, wychodząc z założenia, że w tej chwili potrzeby kredytu obrotowego są szczególnie pilne, przez co rozumieć należy dalsze zasilanie centralnej kasy spółek rolniczych, o której mówiłem, nowemi funduszami.</u>
          <u xml:id="u-27.31" who="#PKrzyzanowski">Pozatem Komisja wprowadziła jeszcze jedną drobną zmianę, mianowicie upoważniła Rząd do udzielana już obecnie zaliczek na cele kredytu rolniczego, które to zaliczki będą pokryte z emisji tej serii III, mianowicie z trzeciej części tej emisji, przeznaczonej, jak wspomniałem, na cele kredytu rolniczego. Proponuję Panom przyjęcie propozycji Komisji Budżetowej w całej rozciągłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#Marszalek">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania. Komisja proponuje do projektu ustawy następujące zmiany:</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#Marszalek">W art. 1 wykreślić wyraz — „Północnej”,</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#Marszalek">W art. 2 w wierszu 2 po wyrazie — „będą” wstawić: — „wypuszczone na zasadzie ustawy z dnia 22 grudnia 1925 r. w sprawie wypuszczenia serii II premiowej pożyczki dolarowe? (Dz. U. R. P. Nr 129 poz. 9191”; w ust. 2 p. 2) skreśla się wyraz: — „długoterminowego”.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#Marszalek">Następnie w art. 5 i 6 skreśla się wyrazy: — „Stanów Zjedn. Am. Półn”, a wstawia się: — „Stanów Zjednoczonych Ameryki”.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#Marszalek">Po art. 12 wstawia się nowy art. 13: — „Upoważnia się Ministra Skarbu do udzielania Państwowemu Bankowi Rolnemu z zapasów kasowych zaliczek na cele, wskazane w p. 2 ust. 2 art. 2; zaliczki te będą zwrócone z wpływów pożyczki”.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#Marszalek">W art. 13 i 14 zmienia się numerację na 14 i 15.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#Marszalek">Będziemy zatem głosowali. Jeżeli nie będzie sprzeciwu, będziemy głosowali nad całością ustawy. Kto z Panów Posłów jest za całością ustawy w brzmieniu, zaprojektowanem przez komisję, proszę o powstanie. Stoi większość, ustawa została przyjęta w drugiem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#komentarz">(P. Krzyżanowski: Wnoszę o trzecie czytanie.)</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#Marszalek">Proponowane jest odbycie trzeciego czytania. Nie słyszę sprzeciwu, przystępujemy do trzeciego czytania. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, zechce powstać. Większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta. W ten sposób punkt 4 porządku dziennego wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 5: nagłość wniosku posłów Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie zbadania sprawy istnienia podsłuchu telefonicznego (druk nr 650).</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#Marszalek">Głos ma p. Pragier.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PPragier">Wysoki Sejmie! Sprawą istnienia czy nieistnienia podsłuchu telefonicznego opinia publiczna w Polsce bywa nieraz niepokojona. Niejednokrotnie z tej trybuny i ja sam i inni posłowie sprawę tę podnosili. Rząd zazwyczaj dawał odpowiedź niejasną, wymijającą, a niekiedy wręcz przeczył istnieniu stacji podsłuchowej i istnieniu podsłuchu. Ostatnio oświadczył p. Minister Poczt i Telegrafów, że podsłuch jest zniesiony i stacja podsłuchowa skasowana. Stało się to za urzędowania p. Ministra Miedzińskiego. Kwestię tę podnosiłem także w debacie nad budżetem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, co posłużyło również do serii złych dowcipów i kategorycznego stwierdzenia, że podsłuch nie istnieje.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PPragier">Tymczasem sprawa podsłuchu telefonicznego przybrała na skutek zgłoszonego publicznie oświadczenia p. Ministra Boernera zupełnie inny charakter, albowiem z tego dowiedzieliśmy się tych rzeczy, które niejednokrotnie były tajone, lub którym wręcz zaprzeczano. Oświadczył mianowicie p. Minister Poczt i Telegrafów pułk. Boerner, że do pewnego czasu, to jest do czasu urzędowania p. ministra Miedzińskiego podsłuch telefoniczny oficialny wbrew Konstytucji istniał. Kiedy takie oświadczenie padło z ust Ministra, obowiązkiem ciał ustawodawczych jest stwierdzić, kto za to łamanie Konstytucji ponosi konstytucyjną odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PPragier">Dalej p. Minister Boerner czyni dystynkcje pojęciowe, które w tej sprawie dotychczas czynione nie były. Mianowicie rozróżnia sprawę podsłuchu i sprawę istnienia stacji podsłuchowej i twierdzi kategorycznie, że oficialny podsłuch w tej chwili nie istnieje, natomiast nie przeczy wyraźnemu oświadczeniu, ogłoszonemu w ”Robotniku” dnia 11 stycznia, że istnieje stacja podsłuchowa, która może być w każdej chwili uruchomiona, a zatem może na skutek takich czy innych okoliczności posłużyć także do podsłuchu. P. Minister jest tak skrupulatny w wykonaniu nieistniejącego w tej chwili zarządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej o zawieszeniu praw obywatelskich w Polsce i skasowaniu tajemnicy korespondencji i rozmów, że uważa za swój obowiązek przygotować się na tę ewentualność i mówi, że musi być przygotowany na to. Oświadczenie to w punkcie 5 uważam za przyznanie, że stacja podsłuchowa istnieje, ale że nikt na niej teraz oficjalnie nie podsłuchuje, jednakże jest tak urządzona, ażeby w każdej chwili mogła być gotowa do użytku.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PPragier">Otóż w tem świetle i w tym czasie powstaje sprawa jakiegoś Seifelda, która jest, jak mi się wydaje podrzędnem wydarzeniem, do którego ja osobiście nie przywiązuję wielkiej wagi, ani politycznej, ani jakiejkolwiek innej, gdyby nie jedna cudowna okoliczność, mianowicie, że istnieje stacja podsłuchowa, na której nikt nie podsłuchuje, ale istnieje jakiś Seifeld, który słucha i który usłyszał rozmowę P. Premiera Bartla z P. Prezydentem Rzeczypospolitej bez żadnej stacji podsłuchowej, ot tak, na drucie własnego parasola. Jest rzeczą konieczną, ażeby te dwa człony, pomiędzy któremi napięcie nieprawdy już istnieje, zostały w pewien sposób między sobą połączone. Istnieje bowiem stacja podsłuchowa bez p. Seifelda, na której rzekomo nikt nie podsłuchuje i jednocześnie jest Seifeld bez stacji podsłuchowej, który jednak podsłuchuje.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PPragier">Dla stwierdzenia tych spraw, dla stwierdzenia odpowiedzialności konstytucyjnej, któraby mogła się ukończyć przed Trybunałem Stanu dla poszczególnych ministrów, którzy w swoim czasie byli odpowiedzialni za poczty i telegraf, dla stwierdzenia, czy ta stacja podsłuchowa istnieje, oraz dla stwierdzenia w jaki sposób mógł być wykonywany oficjalny podsłuch, proponujemy Izbie wybranie komisji, albowiem p. Minister musi być nie tylko przygotowany do wykonania nieistniejącego zarządzenia Prezydenta o stanie wyjątkowym, kiedy rozmowy podsłuchiwać wolno, ale p. Minister musi być też przygotowany do wykonywania obowiązujących w tej chwili przepisów Konstytucji, które mówią, że rozmów podsłuchiwać nie wolno, skoro stanu wyjątkowego niema. Pod tym względem oświadczenia p. Ministra nie uspakajają nas niestety, przeciwnie, muszę stwierdzić, że mimo wszystko w dalszym ciągu najrozmaitsze konkretne wiadomości o faktach podsłuchów w rozmaitych trudnych momentach publicznych nas dochodzą i przesłuchanie odpowiednich świadków jest rzeczą potrzebną.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PPragier">Dlatego proszę Wysoką Izbę o uchwalenie nagłości wniosku i meritum wniosku.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PPragier">Marszałek:</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PPragier">Głos ma Minister Poczt i Telegrafów p. Boerner.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PPragier">Minister Poczt i Telegrafów p. Boerner:</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#PPragier">Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Z. P. P. S. zgłosił wniosek o zbadanie sprawy istnienia podsłuchu telefonicznego. Wnioskodawcy domagają się, by Sejm wybrał nadzwyczajną komisję śledczą, celem zbadania całokształtu sprawy istnienia w Polsce podsłuchu telefonicznego oficjalnego i nieoficjalnego. Komisja ta, utworzona z 5 członków, będzie miała prawo przesłuchiwania stron zainteresowanych, wzywania świadków i rzeczoznawców, przesłuchiwania pod przysięgą, zwalniania osób urzędowych od tajemnicy służbowej. Jak tylko w początku stycznia b. r. pojawiły się w prasie niemal wszystkich kierunków politycznych wieści o tem, że istnieje jakiś podsłuch, niejednokrotnie zadawałem sobie pytanie, na jakich rzeczywistych przesłankach mogą być te wieści oparte.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#komentarz">(P. Dąbski: Panie Ministrze, niech Pan przyjdzie do mojego telefonu, a ja Pana pouczę, jak się podsłuchuje na moim własnym telefonie,)</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#PPragier">Pozwoli mi Pan dokończyć. Wierzcie mi panowie, że resort, którego mam zaszczyt być ministrem, znam doskonale, wiem, że w tym resorcie, zawdzięczając zupełnej lojalności w stosunku do mnie wszystkich urzędników, nie może się nic dziać, o czem nie byłbym dokładnie poinformowany, (Przerywania).* Mając tę świadomość, wiedziałem, że w Rzeczypospolitej podsłuch oficjalny nie istnieje.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#komentarz">(Głos:</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#PPragier">Zato prywatny.) Tę wiadomość w tej chwili podał p. poseł Pragier, że ja w moim komunikacie prasowym jakobym po raz pierwszy powiedział, że do momentu urzędowania posła Miedzińskiego podsłuchy istniały. Stwierdzam, że rok temu p. minister Miedziński tych samych słów użył, że do tego dnia stacja podsłuchowa istniała. A więc na czem są oparte te fantastyczne wieści o podsłuchu telefonicznym?</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#PPragier">Według mego głębokiego przekonania istnieją dwie następujące przyczyny:</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#PPragier">Pierwsza przyczyna jest to, że u nas istnieje pewna psychoza podejrzliwości. Wszyscy wszystkich podejrzewają, a nawet wyrobił się pewien gatunek specjalistów, którzy każdego członka Rządu z osobna i wszystkich razem podejrzewają o najrozmaitsze knowania.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#komentarz">(Głos: Podejrzewacie, że my jesteśmy antypaństwowcami.)</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#PPragier">Tak, i w danym wypadku. Jedno z pism rzuciło na żer szerokich mas wiadomość, że pewna rozmowa między gmachem Premiera a pałacem w Spale została podsłuchana. W tym momencie cały szereg osób zaczął sobie przypominać, że gdzieś, kiedyś miał sposobność słyszeć rozmowy innych (jedni odkładali ze złości słuchawki, drudzy z lubością korzystali ze sposobności).</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#komentarz">(Głos z ław B. B. W. z R.: A inny mówi ”świnia”.)</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#PPragier">Pan ma rację. Następnie znowu inne osoby słyszały, gdzieś, kiedyś, jakiś trzask w telefonie podczas rozmowy, jakieś osłabienie głosu tej osoby, z którą rozmawiały, przeto nabierały tego wewnętrznego i moralnego przekonania, że jakiś szpieg rządowy czy partyjny ich podsłuchuje.</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#PPragier">Oczywiście, mając tak wspaniale przygotowane podłożę, najróżniejsze pisma zaczęły podawać najrozmaitsze wiadomości o możliwościach podsłuchu, o rzeczywistych podsłuchach i t. d., a nawet — „Robotnik” przyniósł tak bardzo sensacyjną wiadomość, jak o jakimś domu schadzek, o pewnym tajemniczym pokoju w gmachu przy ul. Zielnej.</u>
          <u xml:id="u-29.21" who="#PPragier">„Gazeta Warszawska” przyklasnęła, a — „A. B. C.” nazwało mnie „Odnowicielem”.</u>
          <u xml:id="u-29.22" who="#PPragier">Druga przyczyna jest ta rzeczywista rzeczywistość, że istotnie dzisiejsza technika telefonów nie stoi na wysokości zadania, że możliwość przypadkowego podsłuchu istnieje i przeto te przesłanki, że ktoś, gdzieś, kiedyś, albo sam podsłuchiwał, albo był podsłuchiwany, oparte są na szczerej prawdzie, na rzeczywistej rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-29.23" who="#PPragier">W dniu 12 stycznia b. r. podałem komunikat do prasy, w którym to komunikacie z całą otwartością i odpowiedzialnością za każde moje słowo, najzupełniej lojalnie podałem do wiadomości moje zapatrywanie na sprawę podsłuchu.</u>
          <u xml:id="u-29.24" who="#komentarz">(Głos:</u>
          <u xml:id="u-29.25" who="#PPragier">Ten komunikat się bardzo przydał.)</u>
          <u xml:id="u-29.26" who="#PPragier">Chciałem tym komunikatem kres położyć legendzie, że istnieje jakikolwiek podsłuch oficjalny. Jednakowoż nie wszystkich komunikat ten zadowolił: jedni uważali, że ja przecież coś ukrywam, nie dopowiadam, drudzy, jak klub parlamentarny Z. P. P. S., zgłosił wniosek o wybranie nadzwyczajnej komisji śledczej.</u>
          <u xml:id="u-29.27" who="#PPragier">Wysoka Izbo, komisję śledczą, według mego zdania, wybiera się wtedy, gdy istnieją bardzo poważne poszlaki, że zostało popełnione jakieś przestępstwo.</u>
          <u xml:id="u-29.28" who="#PPragier">Być może, że klub parlamentarny Z. P. P. S. posiada jakieś bardzo poważne poszlaki, że ja sam dopuszczam się, albo że w moim resorcie bez mojej wiedzy popełniane jest jakieś przestępstwo podsłuchowe.</u>
          <u xml:id="u-29.29" who="#PPragier">W tym wypadku macie Panowie wnioskodawcy rację i podtrzymujcie swój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-29.30" who="#PPragier">Ja ze swej strony przyłączam się do tego wniosku. Nie dlatego, żebym przez jedną chwilę przypuszczał, że taki oficjalny podsłuch mógł gdziekolwiek istnieć, jak to naprzykład p. referent budżetowy poseł Reger na posiedzeniu Komisji Budżetowej Ministerstwa Poczt i Telegrafów w dniu 24 b. m. oświadczył, że istnieje jakiś podsłuch policyjny, ale dlatego, że może autorytet tej Komisji Sejmowej położy nareszcie kres „tej legendzie” — — „tej psychozie” o podsłuchu oficjalnym, wykonywanym przez Rząd.</u>
          <u xml:id="u-29.31" who="#PPragier">Ze swojej strony postaram się jeszcze raz z tej</u>
          <u xml:id="u-29.32" who="#PPragier">Wysokiej Trybuny położyć kres tej legendzie podsłuchowej.</u>
          <u xml:id="u-29.33" who="#PPragier">Otóż oświadczam z pełnem poczuciem konstytucyjnej odpowiedzialności za te słowa i pomny mej przysięgi, złożonej w ręce Pana Prezydenta Rzeczypospolitej, że: 1) podsłuch oficjalny od chwili, gdy go zniósł b. Minister Poczt i Telegrafów pan poseł Miedziński, ani przez jedną chwilę nie istniał, nie istnieje i tak długo, jak ja będę Ministrem, istnieć nie będzie wbrew Konstytucji. 2) Stwierdzam, że Konstytucja Rzeczypospolitej z dnia 17 marca 1921 r. oraz rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 16 marca 1928 r. — „O stanie wyjątkowym” przewidują czasowe zawieszenie prawa tajemnicy korespondencji i nadają prawo władzy administracji ogólnej zarządzić bez polecenia władz sądowych:</u>
          <u xml:id="u-29.34" who="#PPragier">„a) otwieranie i przeglądanie przesyłek pocztowych, jakoteż kontrolę telegramów i rozmów telefonicznych ;</u>
          <u xml:id="u-29.35" who="#PPragier">b) zatrzymywanie, zajęcie i konfiskatę w całości lub części przesyłek pocztowych oraz telegramów, lub też przerywanie rozmów telefonicznych, zagrażających bezpieczeństwu Państwa lub porządkowi publicznemu”.</u>
          <u xml:id="u-29.36" who="#PPragier">3) Ponieważ sprawa kontroli rozmów telefonicznych lub też przerywanie tych rozmów jest przewidziane z jednej strony przez Konstytucję Rzeczypospolitej, z drugiej strony przez rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej o stanie wyjątkowym, przeto ja, jako odpowiedzialny Minister za resort Poczt i Telegrafów, oświadczam, że jestem przygotowany, aby w wypadkach prawem przewidzianych przeprowadzić kontrolę rozmów telefonicznych lub też przerywać rozmowy telefoniczne zagrażające bezpieczeństwu Państwa lub porządkowi publicznemu.</u>
          <u xml:id="u-29.37" who="#PPragier">Zarządzenie tego rodzaju wydać musiałem, bo żąda odemnie tego Konstytucja, obecnie obowiązująca i rozporządzenie P. Prezydenta — „O stanie wyjątkowym”.</u>
          <u xml:id="u-29.38" who="#PPragier">Słowa referenta budżetowego Ministerstwa Poczt i Telegrafów p. pos. Regera, — „że to jest właśnie złe, że żadnych przygotowań być nie może, bo wówczas zawsze mogą być nadużycia”, są według mego zdania słowami niefachowca, bo przygotowanie podsłuchu wymaga dłuższego czasu, a Konstytucja oraz ustawa o stanie wyjątkowym nakładają na mnie obowiązek oddania aparatu podsłuchu w ręce odpowiednich władz natychmiast, gdy decyzja odpowiednich czynników zapadnie.</u>
          <u xml:id="u-29.39" who="#PPragier">4) Urządzenia, które umożliwiają mi powyższe wykonać, są zabezpieczone i przez moje organa kontrolowane, tak, że wykluczone jest, aby mogły być użyte bez mojej wiedzy i zgody do celów nieprzewidzianych prawem.</u>
          <u xml:id="u-29.40" who="#komentarz">(Głos na prawicy:</u>
          <u xml:id="u-29.41" who="#PPragier">Wyszkolenie podsłuchu)</u>
          <u xml:id="u-29.42" who="#PPragier">Dla zobrazowania tego tajemniczego pokoju, o którym pisze — „Robotnik”, oświadczam, że ja — „odnowiciel”, jak mnie nazwała gazeta — „A.B.C.”, nie podczas ciemnej nocy, przez ciemne jednostki kazałem wykonać ową instalację, ale w biały dzień przez zwykłych monterów, na oczach kilkuset dorodnych urzędniczek telefonistek, więc nic dziwnego, że „Robotnik” o tem się dowiedział, bo widocznie lubi płeć piękną.</u>
          <u xml:id="u-29.43" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
          <u xml:id="u-29.44" who="#PPragier">Więc nie robiłem z tego tajemnicy. Gdy zaś powstała sprawa podsłuchu, to nawet oddałem do dyspozycji p. sędziego Luksemburga dwóch urzędników, którzy mu pokazali tę tajemnicę. Protokół dokonanych oględzin brzmi następująco: (P. Diamand:* Kto mówi o kobietach w ten sposób.) „11 stycznia 1930 roku ja, Jerzy Luksemburg, sędzia apelacyjny śledczy do spraw wyjątkowego znaczenia w Warszawie, przybyłem na stację Telefonów Międzymiastowych przy ul. Zielnej 39, wraz z ekspertami, powołanymi w myśl postanowienia uprzedniego, a mianowicie: 1) inż. Kazimierzem Zejdlerem, 2) inż. Bolesławem Jakubowskim i 3) kpt. Zygmuntem Uszackim w celu dokonania oględzin Stacji Międzymiastowej i Miejskiej Telefonów. Przy oględzinach byli obecni: Prokurator Sądu Apelacyjnego Kazimierz Rudnicki oraz na miejscu w telefonach: 1) inż. Aleksander Nowicki, dyrektor Urzędu Telefonów Międzymiastowych oraz 2) Stanisław Wysocki, kierownik Stacji Miejskiej Telefonów, którzy to dwaj ostatni udzielali technicznych wyjaśnień. Po przybyciu na stację Telefonów Międzymiastowych, mieszczącą się na VII piętrze w domu przy ul. Zielnej 39, skonstatowano, że pod salą, na której znajdują się telefonistki, pod betonowem sklepieniem, znajduje się zamknięty na klucz pokój, który został otworzony przez urzędnika Siemiątkowskiego, kierownika oddziału technicznego. Po otworzeniu drzwi, skonstatowano, że prowadzą one do niewielkiego pokoiku, w którym na stole znajdowała się skrzynka drewniana, opieczętowana czterema pieczęciami, po dwie pieczęcie z każdej strony. Na pieczęciach wyraźnie dają się odczytać napisy: 1) Ministerstwo Poczt i Telegrafów i 2) Ministerstwo Spraw Wojskowych. Pieczęcie te są położone w ten sposób, że otworzenie skrzynki bez naruszenia pieczęci jest niemożliwe. Inż. Nowicki wyjaśnił w tern miejscu, że urządzenie to zostało ukończone i opieczętowane komisyjnie w dniu 6 grudnia i ani przez jedną chwilę nie było uruchomione, t. j. wogóle nie było czynne.</u>
          <u xml:id="u-29.45" who="#komentarz">(Głosy: Którego roku?) 1929.</u>
          <u xml:id="u-29.46" who="#PPragier">(Głos: Którego roku?)</u>
          <u xml:id="u-29.47" who="#komentarz">Obecnego.</u>
          <u xml:id="u-29.48" who="#PPragier">(Głos: Zeszłego roku.)</u>
          <u xml:id="u-29.49" who="#komentarz">Przepraszam, zeszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-29.50" who="#PPragier">(Głos na lewicy: Pan Minister zna rosyjski język? Czto triebowałos dokazat)</u>
          <u xml:id="u-29.51" who="#komentarz">Stwierdzono przez oświadczenie eksperta inż. Kazimierza Zejdlera, że użycie tego urządzenia... (P. Niedziałkowski przerywa)....</u>
          <u xml:id="u-29.52" who="#PPragier">W grudniu 1929 r., to, co ja w komunikacie oświadczyłem i dlaczego zostałem nazwany odnowicielem... możliwe jest jedynie przy wspólnej decyzji Ministra Poczt i Telegrafów i Szefa Sztabu Głównego i dlatego właśnie nastąpiło komisyjne opieczętowanie. Inż. Zejdler twierdzenie swoje opiera na okazanym protokóle odnośnym z dnia 6 grudnia 1929 r. Tu zauważyć należy, że do tego urządzenia można wejść dwojako: 1) bądź przez salę i główne wejście schodami, prowadzącemi w dół, lub 2) schodkami wprost z głównego wejścia na lewo. Stwierdzić należy, że niezależnie od tego, któremi schodami schodzi się do wspomnianej instalacji, do samej sali wejść można przez tylko jedno i jedyne wejście, od którego idzie się bądź wprost, bądź w lewo i w obu tych wypadkach dochodzi się do tego samego punktu. Skonstatowano pozatem, że żadnej innej stacji podsłuchowej w telefonach międzymiastowych niema. Następnie po przejściu do telefonów miejskich, znajdujących się w tym samym gmachu, skonstatowano, że również i tam niema żadnej stacji podsłuchowej.</u>
          <u xml:id="u-29.53" who="#PPragier">Według wyjaśnień inż. Nowickiego, stacja podsłuchowa, która znajdowała się w Telefonach Międzymiastowych przed 3 laty w 1926 r., była komisyjnie opieczętowana i następnie rozmontowana. Od tego czasu żadnej innej stacji podsłuchowej nie było. Ta w 1926 r. rozmontowana stacja na Telefonach Międzymiastowych była właściwie stacją podsłuchową miejską. Na tern oględziny zakończono.</u>
          <u xml:id="u-29.54" who="#PPragier">Jest jeszcze protokół ekspertyzy:</u>
          <u xml:id="u-29.55" who="#PPragier">„11 stycznia 1930 r., ja Jerzy Luksemburg, sędzia apelacyjny śledczy do spraw wyjątkowego znaczenia w Warszawie, po dokonaniu oględzin w dniu dzisiejszym telefonów międzymiastowych i miejskich, mieszczących się w gmachu przy ulicy Zielnej Nr. 39, spisałem następujące orzeczenie ekspertów: 1) inż. Kazimierza Zejdlera, naczelnika wydziału w Ministerstwie P. i T., 2) inż. Bolesława Jakubowskiego^ inspektora Min. P. i T., 3) kpt. Zygmunta Uszackiego z Oddziału II Sztabu Głównego:</u>
          <u xml:id="u-29.56" who="#PPragier">I.Czy istnieją na stacji telefonów międzymiastowych lub miejskich stałe urządzenia, umożliwiające podsłuchiwanie prowadzonych rozmów, organizowane przez władze?</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>