text_structure.xml 307 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Warszawa 1981</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Halina Skibniewska i Andrzej Werblan.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGucwa">Na sekretarzy powołuję posłów Jadwigę Kiełczyńską i Jana Koniecznego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGucwa">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Janina Kiełczyńska.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGucwa">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGucwa">Protokół 11 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec nie wniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławGucwa">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGucwa">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby na podstawie art. 63 regulaminu Sejm przystąpił na dzisiejszym posiedzeniu do rozpatrzenia sprawozdania Komisji Prac Ustawodawczych o projektach ustaw, o których mowa w punkcie 1 proponowanego porządku dziennego. Odpowiednie druki doręczone zostały Obywatelom Posłom w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#StanisławGucwa">Czy w tej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#StanisławGucwa">Wobec tego uważam, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#StanisławGucwa">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prac Ustawodawczych:</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#StanisławGucwa">1) o rządowym projekcie ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych (druki nr 49 i 51), 2) o rządowym projekcie ustawy o rejestracji Centralnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych (druki nr 50 i 52), 3) o przedstawionym przez Radę Państwa projekcie ustawy w sprawie rejestracji organizacji międzyzwiązkowych (druki nr 48 i 53).</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Franciszek Sadurski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#FranciszekSadurski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja Prac Ustawodawczych powierzyła mi zreferowanie na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu dwóch projektów ustaw rządowych, a mianowicie o związkach zawodowych rolników indywidualnych i o rejestracji Centralnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych oraz projektu ustawy w sprawie rejestracji organizacji międzyzwiązkowych, przedstawionego przez Radę Państwa z inspiracji Komisji Porozumiewawczej Branżowych Związków Zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#FranciszekSadurski">Czynię to z dużym zadowoleniem, bowiem projekty te, a zwłaszcza projekt ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych, przyczynią się do złagodzenia konfliktów i napięć społecznych na wsi, spowodują ożywienie produkcji rolniczej, tak niezbędnej dla zaspokojenia biologicznych potrzeb społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#FranciszekSadurski">Każdy z nas kto w ostatnim okresie brał udział w spotkaniach poselskich, zwłaszcza w środowisku wiejskim, wie dobrze, jak wielkie zainteresowanie wywołuje sprawa rejestracji związków zawodowych rolników indywidualnych. Dla przypomnienia warto chyba powiedzieć, że sprawa ta przez kilka miesięcy była przedmiotem rozważań Sądu Wojewódzkiego w Warszawie i Sądu Najwyższego. Sąd Wojewódzki oddalił wniosek Komitetu Założycielskiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych o zarejestrowanie tego Związku w trybie ustawy z 1 lipca 1949 roku o związkach zawodowych. Sąd Wojewódzki stanął bowiem na stanowisku, że zgłoszona do rejestracji organizacja rolników nie jest związkiem zawodowym i dlatego nie podlega rejestracji sądowej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#FranciszekSadurski">Sprawa następnie znalazła się w Sądzie Najwyższym, który również wyraził pogląd, że droga sądowa do rejestracji związku zawodowego rolników indywidualnych jest niedopuszczalna, a rejestracja tego rodzaju organizacji nie należy do sądu. Zdaniem Sądu Najwyższego rolnicy indywidualni pracujący na własny rachunek z reguły na ziemi stanowiącej ich własność i nie pozostający w stosunku podległości do pracodawcy, nawet przy przyjęciu najbardziej rozszerzającej wykładni, nie mogą być uważani za pracowników. Dlatego w obecnym stanie prawnym nie jest możliwe stosowanie do organizacji zrzeszających rolników przepisów odnoszących się do pracowniczych związków zawodowych, zawartych w ustawie z 1949 roku oraz w uchwale Rady Państwa z 13 września 1980 roku i to zarówno w sposób bezpośredni, jak też przez analogię, do której można sięgać w razie istnienia luki w prawie.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#FranciszekSadurski">Luki takiej zdaniem Sądu Najwyższego nie ma, skoro byt i rejestrację zrzeszeń nie będących pracowniczymi związkami zawodowymi regulują przepisy prawa o stowarzyszeniach z 1932 roku. Na podstawie tego prawa działają dotąd kółka rolnicze i inne branżowe zrzeszenia pracujących rolników. Wyrażając taki pogląd, Sąd Najwyższy przekazał sprawę rejestracji związku zawodowego rolników indywidualnych do właściwości Urzędu miasta stołecznego Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#FranciszekSadurski">Tych kilka słów przedstawiających dotychczasowy przebieg rejestracji związku zawodowego rolników indywidualnych uważam za stosowne powiedzieć, jako dodatkowe uzasadnienie przedstawionych przez Rząd projektów ustaw.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#FranciszekSadurski">Wysoki Sejmie! Przedłożone przez Rząd projekty ustaw mają doniosłe znaczenie społeczne i ekonomiczne. Ich celem jest bowiem stworzenie podstaw prawnych dla rozwijania działalności przez związki zawodowe rolników indywidualnych będące pełnoprawnymi partnerami w naszym systemie społecznym. Chciałbym podkreślić, że wszystkie projekty mają charakter przejściowy i będą obowiązywały do czasu wydania nowych ustaw o związkach zawodowych oraz o samorządzie rolniczym. Stwierdzenie to zawarte jest w obu projektach ustaw. Jak wiemy, ustawa o samorządzie rolniczym, po pierwszym czytaniu w Sejmie, została poddana konsultacjom społecznym, projekt zaś drugiej o związkach zawodowych przed dwoma dniami przekazany został przez przewodniczącego zespołu do opracowania tego projektu ustawy Przewodniczącemu Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#FranciszekSadurski">Projekt ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych wiąże się z porozumieniem zawartym 17 kwietnia 1981 roku między Komisją Rządową a Komitetem Strajkowym Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność”, w którym Rząd zobowiązał się do przygotowania i przedłożenia Sejmowi projektu ustawy, stwierdzającej prawne podstawy rejestracji związku zawodowego rolników indywidualnych w terminie do 10 maja br.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#FranciszekSadurski">Projektowana ustawa reguluje dwie zasadnicze sprawy. Po pierwsze — zapewnia rolnikom indywidualnym prowadzącym gospodarstwa oraz osobom bliskim, zatrudnionym w tych gospodarstwach, a przede wszystkim członkom ich rodzin, prawo zrzeszania się w związki zawodowe. Stanowi to wyraz uznania dla rolniczego wysiłku i efektów pracy rolników służących realizacji programu wyżywienia narodu.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#FranciszekSadurski">Po drugie — podkreśla podstawowe funkcje związków zawodowych rolników indywidualnych. Są nimi reprezentacja i obrona interesów ekonomicznych i socjalnych oraz działania zmierzające do rozwoju produkcji rolnej. W tym określeniu nastąpiło skojarzenie interesów indywidualnych i interesu społecznego. Z punktu widzenia interesu ogólnopaństwowego jest to sprawa o węzłowym znaczeniu. Projekt ustawy w art. 1, określając osoby mające prawo tworzyć związki zawodowe, obok rolników indywidualnych prowadzących gospodarstwo używa pojęcia osób bliskich, pracujących w tym gospodarstwie, nie precyzując pojęcia osoby bliskiej. Oznacza to, że nie mogą tworzyć związku zawodowego na podstawie tej ustawy osoby, które nie prowadzą gospodarstwa, chociażby były jego właścicielami. Jednocześnie należy zrozumieć, że w związkach tych mogą zrzeszać się także rolnicy zatrudniający pracowników najemnych. Ocenia się, że będzie to dotyczyło około 20 tys. rolników. Pracownicy zatrudnieni przez rolników indywidualnych mogą tworzyć pracownicze związki zawodowe lub zrzeszać się w już istniejących, bez jakichkolwiek ograniczeń, na dotychczasowych zasadach.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#FranciszekSadurski">Określenie osoby bliskiej zaczerpnięte zostało z prawa cywilnego. Należy jednak zauważyć, że prawo cywilne, chociaż kilkakrotnie posługuje się tym pojęciem, to również nie daje jego definicji. W świetle ukształtowanej wykładni przyjąć należy, że osobami bliskimi są osoby, które łączy pokrewieństwo lub powinowactwo, a także co ma szczególne znaczenie w stosunkach wiejskich, faktyczne więzy bliskości, na przykład wychowankowie, konkubenci itp. Jednak warunkiem przynależności tych osób do związku zawodowego rolników indywidualnych jest praca w gospodarstwie rolnym.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#FranciszekSadurski">Wysoka Izbo! Zawarte w projekcie ustawy unormowania prawne mają charakter czasowy i częściowy, a ich zadaniem jest jedynie stworzenie podstaw prawnych do rejestracji związku zawodowego oraz ogólne określenie jego zadań i funkcji. Jest to jednak regulacja wycinkowa, ograniczająca się do kwestii wymagających niezwłocznego uregulowania. Poza projektowaną ustawą pozostają takie obszary zagadnień, jak szczegółowe skonkretyzowanie zadań związku zawodowego, zasady i tryb jego współdziałania z organami państwowymi, sposób i formy działania w razie naruszenia lub zagrożenia zbiorowych interesów członków związku. To są zagadnienia o dużym ciężarze gatunkowym oraz skomplikowane pod względem jurydycznym. Ich opracowanie wymagać będzie pewnego czasu nawet przy założeniu, że prace prowadzone będą w dobrym tempie. Obecnie chodzi o to, aby istniejące już struktury organizacyjne Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność” mogły dokonać rejestracji i w jej wyniku rozpocząć legalną działalność jako związek zawodowy. Zakłada się, że możliwość taka, o ile oczywiście Wysoki Sejm uchwali projektowaną ustawę, powinna nastąpić już w najbliższych dniach, na przełomie pierwszej i drugiej dekady maja.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#FranciszekSadurski">Szczegółowe uregulowanie problemów nie objętych omawianą ustawą powinno nastąpić w ustawie o samorządzie rolniczym, która będzie aktem właściwym dla takich regulacji. Sprawa ta będzie z pewnością przedmiotem dalszych dyskusji i rozważań. Można wyrazić przekonanie, że Sejm w niedługim czasie uchwali ustawy o związkach zawodowych i samorządzie rolniczym, tak jak tego oczekuje szeroka opinia społeczna. Wydanie ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych umożliwi związkowi zarejestrowanie się i korzystanie z tych wszystkich przywilejów i uprawnień służących związkom zawodowym, a więc nabycie osobowości prawnej w wyniku rejestracji w Sądzie Wojewódzkim w Warszawie i wyłączenie nadzoru ze strony organów administracji. Kierunki działalności związkowej określać będzie statut. Podstawą prawną rejestracji będzie zgodność statutu z Konstytucją oraz innymi ustawami.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#FranciszekSadurski">Wysoka Izbo! Potrzeba jednolitego uregulowania działalności wszystkich organizacji zawodowych rolników indywidualnych uzasadnia potrzebę stworzenia podstaw prawnych dla uzyskania osobowości i rozwijania działalności związkowej przez Centralny Związek Kółek i Organizacji Rolniczych. Chociaż kółka rolnicze w ostatnim dziesięcioleciu nie zawsze w sposób właściwy broniły i reprezentowały interesy swoich członków i wsi, to jednak w swojej przeszłości mają chlubne karty działalności i długoletnią tradycję w naszym kraju jako organizacja chłopów indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#FranciszekSadurski">Odbyty w marcu br. VII Krajowy Zjazd Delegatów Kółek i Organizacji Rolniczych, którego uczestnikami w przytłaczającej większości byli autentyczni rolnicy gospodarujący indywidualnie, skupiający ponad 2,5 miliona członków, zrzeszonych w blisko 35 tysiącach kółek rolniczych, w tym 1 300 tysięcy członkiń kół gospodyń wiejskich, zrzeszonych w blisko 36 tysiącach kół, uchwalił program radykalnej odnowy i nadał kółkom rolniczym i ich związkom funkcję reprezentanta i obrońcy społeczno-zawodowych interesów rolników indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#FranciszekSadurski">Należy przy tym nadmienić, że w okresie bezpośrednio poprzedzającym VII Zjazd krajowy, w wyniku powszechnej dyskusji przyjęte zostały nowe statuty kółek rolniczych i powołano nowe ogniwa — gminne związki kółek i organizacji rolniczych. W uchwalonym nowym programie VII Zjazd przytłaczającą większością głosów określił kółka rolnicze jako organizacje pełniące rolę związku zawodowego rolników indywidualnych. Przy takim określeniu charakteru organizacji, brak jest obecnie podstaw prawnych do rejestracji kółek rolniczych i ich związków. Z tych względów, a także z uwagi na konieczność stosowania ustawowych gwarancji niezależności i samorządności, konieczna jest ustawowa regulacja, na mocy której kółka rolnicze i ich związki będą mogły rejestrować się w sądach. Ze względu na liczebność jednostek oraz konieczność poszanowania niezależności i samorządności poszczególnych ogniw organizacji, projekt przewiduje: rejestrację we właściwych sądach rejonowych kółek rolniczych, a jak już podałem jest ich około 35 tysięcy i gminnych związków kółek i organizacji rolniczych, których jest około 2 400.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#FranciszekSadurski">Rejestracja wojewódzkich związków kółek i organizacji rolniczych dokonywana będzie we właściwych sądach wojewódzkich, zaś Centralnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych — w Sądzie Wojewódzkim w Warszawie. Projektowane rozwiązanie akcentuje więc równość wobec prawa wszystkich związków zawodowych rolników indywidualnych. Leży bowiem w interesie społecznym, aby wszystkie organizacje związkowe miały jednakowe szanse rozwijania działalności w interesie rolników indywidualnych oraz w interesie rozwoju naszego rolnictwa, zabezpieczającego realizację programu wyżywienia narodu.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#FranciszekSadurski">Wreszcie chciałbym kilka słów poświęcić trzeciemu projektowi ustawy w sprawie rejestracji organizacji międzyzwiązkowych przedstawionemu przez Radę Państwa. Projektowana ustawa ma wypełniać pewną lukę, bowiem w obecnym stanie prawnym brak jest podstaw do rejestracji organizacji międzyzwiązkowych pracowniczych związków zawodowych, co sprawia, że istniejące obecnie organizacje międzyzwiązkowe związków branżowych i autonomicznych mają ograniczone możliwości działania. Chodzi tu przede wszystkim o takie organizacje jak: federacje, konfederacje, komisje porozumiewawcze i zrzeszenia związków zawodowych. Projektowana ustawa przewiduje, że wymienione w art. 1 projektu organizacje międzyzwiązkowe uzyskują osobowość prawną z dniem rejestracji przez Sąd Wojewódzki w Warszawie na zasadach i w trybie określonym dla nowo powstających regionalnych zrzeszeń związków zawodowych przez uchwałę Rady Państwa z 13 września 1980 r. Projekt nie nasuwa merytorycznie żadnych wątpliwości. Tak, jak i poprzednie dwa projekty, ustawa mieć będzie charakter przejściowy do czasu wejścia w życie ogólnej ustawy o związkach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#FranciszekSadurski">Wysoki Sejmie! Prezentując projekty trzech ustaw, chciałbym na zakończenie poinformować Wysoki Sejm, że w pracach Komisji Prac Ustawodawczych uczestniczyli przedstawiciele Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego oraz Komisji Pracy i Spraw Socjalnych. Ponadto uczestniczyli przedstawiciele Komitetu Założycielskiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność”, Centralnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych oraz Krajowej Komisji Porozumiewawczej Branżowych Związków Zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#FranciszekSadurski">Projektowane ustawy należy również traktować jako wyraz nowej polityki państwa w stosunku do rolnictwa indywidualnego. I wolno przypuszczać, że wywierać będą one pozytywny wpływ na jego rozwój. W tym przekonaniu, wnoszę w imieniu Komisji Prac Ustawodawczych o przyjęcie wszystkich trzech projektów ustaw wraz z poprawkami Komisji zawartymi w drukach sejmowych nr 51, 52, 53. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławGucwa">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Kazimierz Zdonek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzZdonek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Sądzę, że będę wyrazicielem szerokich rzesz rolników indywidualnych i wyrażę duże zadowolenie, że wreszcie po wielu trudach i przeciwnościach ze strony władz związek zawodowy rolników indywidualnych będzie mógł być zarejestrowany i rozpocznie oficjalnie swą działalność dla dobra wsi polskiej i całego społeczeństwa. Rolnicy wdzięczni są klasie robotniczej za poparcie, jakiego im udzielała w trudnych chwilach walki o należne prawa. Wdzięczni są również prasie, radiu, telewizji, wdzięczni tym redaktorom, którzy rzetelnie i obiektywnie próbowali przekazywać informacje o wydarzeniach w Bydgoszczy i Rzeszowie. Choć przyznać trzeba, że był to obraz daleki od doskonałości.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KazimierzZdonek">Przykra i bolesna to sprawa, że w tej trudnej walce o należne prawa rolnicy nie znajdowali zrozumienia i poparcia w kierownictwie chłopskiej partii. Mamy jednak nadzieję, że sprawy te muszą się wyklarować w najbliższym czasie i władze naczelne będą godnie reprezentować swą chłopską partię.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#KazimierzZdonek">Wysoki Sejmie! Na IX Plenum KC PZPR wicepremier Rakowski powiedział: „Jestem przekonany, że nad naszą ojczyzną zawisło wielkie niebezpieczeństwo. Kraj pogrąża się w kryzysie gospodarczym i politycznym, struktury władzy ulegają erozji z różnych przyczyn, przede wszystkim — jestem o tym przekonany — z powodu naszej nieudolności, a także niezdolności do porzucenia tradycyjnych metod rządzenia oraz różnorodnych oporów nie pozwalających na pogodzenie się z rzeczywistością”.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#KazimierzZdonek">Ten krótki cytat, jak i cała reszta przemówienia to bardzo rzeczowe rozeznanie sytuacji, jaka panuje w kraju. To sedno sprawy. I dziś, choć odbyło się już X Plenum, to przemówienie nic nie straciło na aktualności. Wiele kłopotów i napięć rodzi się z powodu naszej nieudolności i niezdolności do porzucenia tradycyjnych metod rządzenia oraz różnorodnych oporów, nie pozwalających na pogodzenie się z rzeczywistością.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#KazimierzZdonek">My za często przegrywamy, mamy spóźnione działania, nie potrafimy wychodzić rzeczywistości naprzeciw. Każdy dobry działacz, polityk musi myśleć z wyprzedzeniem, nie pozwolić się zaskoczyć. W każdej sytuacji właściwe rozeznanie i właściwa diagnoza, we właściwym czasie podjęte działanie to już prawie zwycięstwo. A tego właściwego rozeznania, właściwej diagnozy i właściwego działania wciąż nam brak.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#KazimierzZdonek">Wysoka Izbo! Powstający nowy związek rolników indywidualnych i związek kółek i organizacji rolniczych musi być silną, prężną organizacją, która będzie mogła sprostać oczekiwaniom całego rolnictwa indywidualnego, tak przecież mocno zrujnowanego, upokorzonego i poniżonego.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#KazimierzZdonek">Wieś nasza musi czuć się równorzędnym partnerem klasy robotniczej, wspólnie decydować i budować lepsze jutro, nie dopuścić do wypaczeń. Przykre doświadczenia ubiegłych lat rodzą uzasadnioną nieufność, zmuszają do stworzenia gwarancji prawnych, że błędy przeszłości się nie powtórzą.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#KazimierzZdonek">Dzisiejsze projekty ustaw mają to zagwarantować. Za błędy polityki rolnej gorzko płaci dziś całe społeczeństwo. Związek zawodowy rolników indywidualnych, jeśli zajdzie potrzeba, musi wyegzekwować należne prawa dla rolnictwa, ażeby widmo głodu nigdy nie zawisło nad naszą ojczyzną. Kraj nasz zdolny jest nie tylko wyżywić się sam, ale jeszcze i wyeksportować pewne nadwyżki. Ale zanim to nastąpi, zanim odbudujemy to, co zrujnowano w ostatnich latach, potrzeba czasu, środków do produkcji i mądrego, umiejętnego kierowania rolnictwem. Pomocą w tym kierowaniu powinien i musi być związek rolników indywidualnych. Nie można rolnictwa tak traktować, jak dojenie głodnej krowy, a tak przecież było w ostatnich latach. 4% przemysłu pracowało na rzecz rolnictwa i z tego 3% na rzecz gospodarki uspołecznionej, a tylko 1% na rzecz gospodarki indywidualnej.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#KazimierzZdonek">Mamy zaniedbania i potrzeby we wszystkich dziedzinach, ale inwestycje i produkcja na rzecz rolnictwa, obok służby zdrowia, to rzecz najważniejsza. Ostatnie podwyżki cen na produkty rolne i inne decyzje budzą nadzieję rolników, że wchodzimy na właściwą drogę. Zmobilizowanie wszystkich możliwych sił i środków do wsparcia rolnictwa, jak to się ostatnio obiecuje, powinno dać efekty. Stwierdzić jednak trzeba, że w terenie mamy jeszcze wiele nieprawidłowości, wiele nie wykorzystanych rezerw, które powinny być już zagospodarowane. Ze wszystkich stron słyszymy piękne deklaracje, obietnice, ale konkretnego działania to do tej pory nie widać. Sytuacja pogłębia się bardzo niebezpiecznie. Rolnictwo nie może czekać. Roczny cykl produkcji może nie dać oczekiwanych nadziei poprawy sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#KazimierzZdonek">Myślę, że nowego Ministra Rolnictwa stać na mądre kierowanie rolnictwem przy pomocy całego Rządu oraz ścisłej współpracy i partnerstwie ze związkiem zawodowym rolników indywidualnych i związkiem kółek i organizacji rolniczych. Stworzenie odpowiedniego klimatu opłacalności produkcji i skierowanie maksymalnych środków dla rolnictwa musi przynieść efekty i względny ład na rynku żywnościowym. I tego oczekuje całe, mocno zmęczone społeczeństwo. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? 4 posłów.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o związkach zawodowych rolników indywidualnych przy czterech głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o rejestracji Centralnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o rejestracji kółek rolniczych oraz związków kółek i organizacji rolniczych przy siedmiu głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy w sprawie rejestracji organizacji międzyzwiązkowych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Prac Ustawodawczych, to jest bez poprawek — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosu? Jeden poseł.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę w sprawie rejestracji organizacji międzyzwiązkowych przy jednym głosie wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji: Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane (druki nr 45 i 47).</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Bogdan Łysak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BogdanŁysak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji: Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane (druk nr 45). Komisja jednocześnie proponuje uchwalenie przez Wysoki Sejm jednolitego tekstu tej ustawy zawartego w druku sejmowym nr 47.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#BogdanŁysak">Projekt referowanej przeze mnie ustawy ma na celu przywrócenie w budownictwie instytucji inspektora nadzoru inwestorskiego, która ma zasadnicze znaczenie dla zapewnienia w szczególności odpowiedniej jakości robót budowlanych, zmniejszenia poziomu kosztów budownictwa, poprawy terminowości realizacji inwestycji i bezpieczeństwa na budowach.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#BogdanŁysak">Instytucja nadzoru inwestorskiego, podobnie jak całe Prawo budowlane, ma swoją historię w Polsce Ludowej. Jest ono przedmiotem obrad Sejmu już po raz trzeci. Ustawa z 1961 roku, uchwalona w innych warunkach społeczno-politycznych i gospodarczych, określiła w szczególności uprawnienia i obowiązki organów nadzoru budowlanego inwestorów, jednostek projektowania i wykonawstwa budowlanego oraz właścicieli i zarządców obiektów. Ustaliła również niezbędne kwalifikacje fachowe dla projektanta, kierownika budowy, majstra i inspektora nadzoru inwestorskiego. Spotkała się ona z dużym uznaniem i zyskała aprobatę szerokich rzesz środowisk technicznych i naukowych, a także służb inwestycyjnych i organów rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#BogdanŁysak">Prawo budowlane uchwalone w 1961 roku, łącznie z ustawami o planowaniu przestrzennym i o terenach budowlanych na wsi, stanowiło poważny krok naprzód w porządkowaniu przepisów prawnych w tym zakresie. Po wieloletnim stosowaniu tej ustawy w praktyce, Rząd w 1974 roku doszedł do wniosku, iż można zrezygnować z instytucji inspektora nadzoru inwestorskiego. Jak się później okazało, było to przekonanie niesłuszne. W ramach nadmiernie wówczas rozbudowanego centralizmu zarządzania gospodarką narodową, przekazano całość prac dotyczących procesów budowlanych do resortu budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych przez podporządkowanie mu biur projektowych budownictwa ogólnego oraz przejęcie odpowiedzialności za jakość wykonywanych robót. Nastąpiło to w wyniku uchwalenia przez Sejm ustawy Prawo budowlane 24 października 1974 roku.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#BogdanŁysak">Likwidując nadzór inwestorski, przeniesiono dotychczasowe jego obowiązki na projektantów i wykonawców robót budowlanych, dając równocześnie możliwość inwestorowi sprawdzania jakości robót. W praktyce nie spełniło to jednak oczekiwań. Inwestorzy nie wykorzystali bowiem tych uprawnień, a wykonawcy robót nie wywiązali się należycie z nałożonego na nich obowiązku zapewnienia skutecznie działającej kontroli wewnętrznej, mającej na celu zagwarantowanie dobrej jakości budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#BogdanŁysak">Likwidacja w 1974 roku instytucji inspektora nadzoru inwestorskiego spowodowała, że obiekty znajdujące się w budowie pozbawione zostały praktycznie bezpośredniej opieki ze strony zamawiającego. Wszelkie decyzje w sprawie zmian technicznych, stosowania materiałów zastępczych, uzupełnień lub zmian w dokumentacji technicznej, mające często poważny wpływ na wzrost kosztów, trwałość i funkcjonalność obiektów, podejmował wykonawca robót sam lub w porozumieniu z projektantem, na ogół bez wiedzy inwestora. Inwestor natomiast ponosił wszelkie konsekwencje tych decyzji. W tych warunkach wystąpiły znaczne zaniedbania jakości budownictwa, zwłaszcza mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#BogdanŁysak">Przedsiębiorstwa budowlane były zainteresowane finansowo ilością oddawanych mieszkań, a inwestorzy usatysfakcjonowani sprawozdaniami oddanych izb, metrów kwadratowych nowych powierzchni mieszkalnych nie zwracali dostatecznej uwagi na jakość wykonanych robót.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#BogdanŁysak">Budownictwo mieszkaniowe zostało niemalże zmonopolizowane w latach siedemdziesiątych przez technologie wielkopłytowe. Wybudowano ponad 150 fabryk domów, w których często nie przestrzegano obowiązujących reżimów technologicznych, a do sprawy jakości produkowanych elementów prefabrykowanych nie przywiązywano należytej wagi. Doprowadziło to do narastania dużych zaniedbań na odcinku jakości robót, a nawet do wad technologicznych, powodujących przeważnie przemarzanie i przeciekanie ścian osłonowych. Powodowało to znaczne straty gospodarcze i wywoływało ostre sprzeciwy społeczne.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#BogdanŁysak">Uchwalenie w 1979 roku ustawy o jakości wyrobów, usług, robót i obiektów budowlanych nie przyniosło poprawy sytuacji w tym zakresie. Służby kontroli technicznej w przedsiębiorstwach budowlano-montażowych nie spełniły bowiem należycie swoich zadań. W tej sytuacji resort podjął decyzję o powołaniu służb nadzoru budowlanego, co miało przyczynić się do zwiększenia kontroli nad jakością robót. Były to jednak wszystko tylko półśrodki, a sytuacja w zakresie jakości budownictwa była coraz bardziej niepokojąca.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#BogdanŁysak">Ustalenia kontroli przeprowadzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli w pierwszym półroczu 1980 roku wskazywały na brak w dalszym ciągu dostatecznego nadzoru w trakcie robót, na zaniedbania lub brak ogólnych działań organizacyjno-kontrolnych w zakresie jakości robót. Ta sytuacja, a częściowo również nadmierna koncentracja robót wykończeniowych w czwartym kwartale każdego roku i dążenie do zaliczenia możliwie maksymalnej ilości efektów na poczet planu, powodowało wg oceny NIK złą jakość wykonawstwa, a zwłaszcza robót wykończeniowych. Istotną przyczyną tej sytuacji, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, było też ograniczane wdrażanie i stosowanie przedsięwzięć organizacyjno-technicznych i bodźcowych. Usterki, niedoróbki w budownictwie mieszkaniowym stały się zjawiskiem powszechnym.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#BogdanŁysak">W okresie pierwszego półrocza 1980 roku Najwyższa Izba Kontroli w dwudziestu jeden skontrolowanych kombinatach i przedsiębiorstwach budowlanych stwierdziła, że na wykonanie robót poprawkowych i uzupełniających zużyto ponad 124 tysiące roboczogodzin. Stwierdzono także wiele przykładów marnotrawstwa materiałów i niegospodarności na placach budów.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#BogdanŁysak">Z kontroli Najwyższej Izby Kontroli wynika, że na przykład w pierwszym półroczu 1980 roku 23 kombinaty i przedsiębiorstwa budowlane powtórnie oszkliły 102 tysiące metrów kwadratowych otworów stolarki budowlanej, co stanowiło około 31% powierzchni oszklonej, a wartość kosztorysowa ponownego szklenia wyniosła około 21 mln zł. Wszystkie te braki i zaniedbania były głównie spowodowane niedostatecznym nadzorem na placach budów.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#BogdanŁysak">Wysoki Sejmie! W Komisjach Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska oraz Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, w tej, jak w również i w ubiegłej kadencji Sejmu wielokrotnie wypowiadaliśmy się za koniecznością zdecydowanej poprawy jakości i kompleksowości oddawanych osiedli mieszkaniowych. Podstawą tych wniosków były nasze spotkania poselskie z wyborcami oraz wizytacje w terenie. Ostatnio specjalnie powołana podkomisja sejmowa zapoznała się ze stanem osiedli warszawskich: Ursynów, Imielno i Gocław w związku z listami mieszkańców w sprawie braku wyposażenia tych osiedli w podstawowe urządzenia socjalno-usługowe i handlowe oraz niskiej jakości oddawanych budynków mieszkalnych.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#BogdanŁysak">Podobna zresztą sytuacja ma miejsce również w wielu innych miastach, a zwłaszcza w Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu, Kielcach.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#BogdanŁysak">Liczne artykuły prasowe i audycje radiowo-telewizyjne podnoszą często problemy złej jakości w budownictwie mieszkaniowym. Komisje nasze wielokrotnie kierowały do Rządu dezyderaty w tych sprawach. W dezyderacie z lutego 1980 roku postulowano, w oparciu o ocenę złej sytuacji w zakresie jakości budownictwa, przywrócenie instytucji inspektora nadzoru inwestorskiego. Opinię tę podzielił Rząd i dopiero w marcu br. skierował do Sejmu projekt omawianej dziś ustawy. Projekt ten, jak już powiedziałem, przywraca instytucję inspektora nadzoru inwestorskiego znaną i stosowaną z dobrymi wynikami do 1974 roku. Powrót do tej formy nadzoru jest między innymi przejawem uznania dla tych wszystkich sprawdzonych, dobrych metod działania, które niesłusznie w latach siedemdziesiątych zostały zaniechane.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#BogdanŁysak">Wysoka Izbo! Omawiany rządowy projekt ustawy był przedmiotem szczegółowej i głębokiej analizy specjalnie w tym celu powołanej podkomisji, a także na wspólnym posiedzeniu Komisji: Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz Prac Ustawodawczych. W toku tych prac zostały wykorzystane opinie i wnioski przedstawicieli Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa, Stowarzyszenia Architektów Polskich, Towarzystwa Urbanistów Polskich, Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, Stołecznego Zarządu Rozbudowy miasta Warszawy, miasta Wrocławia i Kielc oraz Biura Prawnego Kancelarii Sejmu PRL.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#BogdanŁysak">Rezultatem prac trzech komisji i podkomisji są liczne poprawki i uzupełnienia wniesione do projektu rządowego, zawarte w doręczonym obywatelom posłom druku sejmowym nr 47.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#BogdanŁysak">Omawiany projekt ustawy zmierza przede wszystkim do wzmocnienia roli inwestora w procesie budowlanym w celu uzyskania dobrej jakości wykonywanych robót. Temu celowi służy odpowiednia zmiana przepisu art. 33 ust. 3 ustawy z 1974 roku. Zastępuje ona dotychczasowe uprawnienia inwestora do sprawdzenia jakości robót z nałożeniem na niego obowiązku w tym zakresie, a także obowiązku zgodności realizacji inwestycji z umową, projektem, zasadami wiedzy technicznej, przepisami i normami oraz przeciwdziałania nieprawidłowościom w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#BogdanŁysak">Inspektor nadzoru, zgodnie z projektem ustawy, otrzymuje uprawnienia do podejmowania wszystkich skutecznych działań, które uzna za niezbędne, aby zapewnić dotrzymanie przez wykonawcę warunków, do których jest on zobowiązany w umowie. Daje mu również uprawnienia do sprawdzenia w imieniu inwestora, czy roboty budowlane wykonane są zgodnie z zasadami sztuki budowlanej. W celu wykonywania swoich obowiązków inspektor nadzoru inwestorskiego będzie miał prawo wstępu na teren budowy oraz, zgodnie z propozycją komisji sejmowej, do zakładów i obiektów związanych z realizacją inwestycji dla dokonania czynności kontrolnych.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#BogdanŁysak">Uznaliśmy bowiem, iż inspektor nadzoru inwestorskiego powinien mieć także prawo kontroli procesów technologicznych, związanych ze wznoszeniem obiektów, na przykład w zakładach elementów prefabrykowanych, które stanowią w obecnym systemie budownictwa główne tworzywo budowy. Projekt ustawy daje inspektorowi nadzoru tak daleko idące uprawnienia, że w przypadku stwierdzenia odstąpienia przez wykonawcę od obowiązujących zasad i warunków sztuki budowlanej może on wstrzymać dalsze prowadzenie robót. Należy wyraźnie podkreślić, iż reaktywowanie instytucji inspektora nadzoru nie będzie zwalniać wykonawcy robót czy producentów materiałów budowlanych od obowiązku kontroli jakości, zgodnie z ustawą z 8 lutego 1979 roku o jakości wyrobów, usług, robót i obiektów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#BogdanŁysak">Pozytywnym zjawiskiem jest fakt, iż równolegle z pracami nad omawianym projektem ustawy, Rząd przystąpił do prac nad projektami zarządzeń wykonawczych. Odnosi się to m.in. do projektów zarządzenia Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów w sprawie zadań i zasad organizacji służb inwestycyjnych w jednostkach gospodarki uspołecznionej oraz rozporządzenia Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie. W przepisach tych przewiduje się przyjęcie zasady, że nadzór inwestorski powinni spełniać inwestorzy poprzez pracowników własnych bądź w drodze powierzenia go uprawnionym jednostkom organizacyjnym. Funkcję inspektora nadzoru inwestorskiego będą mogły pełnić osoby posiadające przygotowanie zawodowe do wykonywania samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie. Inspektorzy ci będą zobligowani do odpowiedniego współdziałania z autorami dokumentacji projektowej i inwestycyjnej oraz właściwymi terenowymi organami administracji państwowej. Inspektor nadzoru będzie rzecznikiem nie tylko interesów inwestora, ale również, a może przede wszystkim, użytkownika, co będzie miało szczególną wymowę w odniesieniu do budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#BogdanŁysak">W rozporządzeniach wykonawczych do projektu omawianej ustawy przewiduje się przywrócenie egzaminu na uprawnienia budowlane. Był to jeden z postulatów wysuwanych na posiedzeniach naszych komisji w ubiegłych latach. Uznano bowiem, iż zachodzi potrzeba sprawdzenia szczególnych umiejętności zawodowych ludzi, którzy mają prowadzić poważne zadania budowlane.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#BogdanŁysak">Chciałbym zwrócić uwagę, że w związku z realizacją omawianego dziś projektu ustawy, zachodzi pilna potrzeba uporządkowania instytucji rzeczoznawcy budowlanego w drodze integracji organizacyjnej i ustalenia jednolitych kryteriów ich powoływania.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#BogdanŁysak">W toku prac nad projektem przedłożonej Wysokiemu Sejmowi ustawy posłowie wskazywali na potrzebę nowelizacji także innych przepisów Prawa budowlanego z 1974 roku. Postulowano nawet pełną nowelizację tej ustawy. Uznano jednak, że sprawa przywrócenia nadzoru inwestorskiego jest obecnie tak pilna, że uzasadnione jest wydzielenie tego zagadnienia z całości projektowanych nowelizacji tak, aby nadzór inwestorski zaczął funkcjonować możliwie w jak najkrótszym terminie. Komisje przyjęły w związku z tym oświadczenie przedstawiciela kierownictwa Ministerstwa Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, że trwają prace nad nowelizacją całej ustawy i zgodnie z programem prac legislacyjnych Rządu zostaną zakończone do końca bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#BogdanŁysak">Wysoki Sejmie! Pełne wprowadzenie w życie proponowanych dziś zmian w ustawie Prawo budowlane uzależnione będzie od szybkiego wydania przepisów wykonawczych, jak również od stworzenia odpowiednich warunków dla reaktywowania instytucji inspektora nadzoru inwestorskiego. Chodzi przede wszystkim o przygotowanie i dobór odpowiednich ludzi dla wykonywania tych czynności, wymagających znacznej wiedzy fachowej i dużego doświadczenia zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#BogdanŁysak">Myślę, że obecnie istnieje możliwość przemieszczenia wysoko kwalifikowanych kadr inżynieryjno-technicznych z biur projektowych do służb inwestorskich. W sytuacji ograniczonego frontu inwestycyjnego w biurach projektowych wystąpią znaczne rezerwy produkcyjne. Zachodzić będzie jedynie pilna potrzeba szybkiego przekwalifikowania tych ludzi z posiadanych uprawnień projektowych na uprawnienia w zakresie wykonawstwa i nadzoru inwestorskiego. Dla stworzenia odpowiednich zachęt do podejmowania tej trudnej i odpowiedzialnej funkcji inspektora nadzoru na budowie należy rozważyć możliwość wprowadzenia dodatków za pełnione funkcje zróżnicowanych w zależności od stopnia odpowiedzialności, zakresu, profilu i koordynacji robót, a nade wszystko od efektów działalności. Znajduje to uzasadnienie w niewspółmiernych korzyściach, jakie w postaci zmniejszenia kosztów usuwania wad i usterek budowlanych można osiągnąć dzięki prawidłowo funkcjonującemu nadzorowi inwestorskiemu.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#BogdanŁysak">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiona do uchwalenia zmiana ustawy Prawo budowlane, zmierzająca do przywrócenia instytucji nadzoru inwestorskiego jest — zdaniem Komisji — ze wszech miar słuszna i pilna i przyczynić się powinna do uzyskania poprawy jakości robót budowlanych dla dobra społeczeństwa i całej gospodarki narodowej. W imieniu Komisji: Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz Prac Ustawodawczych, zwracam się do Wysokiego Sejmu z wnioskiem o uchwalenie projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane, wraz z poprawkami Komisji zawartymi w jednolitym tekście w druku sejmowym nr 47. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo budowalne w brzmieniu proponowanym przez Komisje: Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy Prawo budowlane.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Przedstawiony przez Komisję Pracy i Spraw Socjalnych poselski projekt ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych (druk nr 44).</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Olga Rewińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#OlgaRewińska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Pracy i Spraw Socjalnych oraz Komisji Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie projekt ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych opracowany z inicjatywy Komisji Pracy i Spraw Socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#OlgaRewińska">Pracownicze ogrody działkowe mają w Polsce wieloletnią, bogatą tradycję, sięgającą początków bieżącego stulecia. Po wyzwoleniu dekret o reformie rolnej z 1944 roku zawierał postanowienie o wydzieleniu z gruntów objętych reformą także gruntów pod ogrody działkowe, zaś dekret o ogrodach działkowych z 1946 roku uznał je za urządzenia użyteczności publicznej, miejsce zorganizowanego wypoczynku, źródło pozyskiwania płodów ogrodniczych. Tenże dekret określił zasady ich Poseł Rewińska organizowania i działania oraz obowiązki organów państwowych w zakresie popierania rozwoju tych ogrodów.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#OlgaRewińska">Do chwili obecnej pracownicze ogrody działkowe działają w oparciu o postanowienia ustawy z 9 marca 1949 roku, na mocy której zarząd nad pracowniczymi ogrodami działkowymi sprawowało Zrzeszenie Związków Zawodowych. W związku z rozwojem pracowniczych ogrodów działkowych, szybko wzrastającą liczbą ich użytkowników, w 1958 roku powołana została przez Zrzeszenie Związków Zawodowych Krajowa Rada Ogrodów Działkowych oraz zarządy wojewódzkie tych ogrodów. Stworzyło to warunki do wykształcenia się samorządnej organizacji użytkowników działek w pracowniczych ogrodach działkowych, organizacji kontynuującej zapoczątkowany przed 80 laty społeczny ruch, ruch pracowniczych ogrodów działkowych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#OlgaRewińska">Obecnie pracownicze ogrody działkowe obejmują obszar 29 tys. ha, jest 600 tys. działkowców, legitymujących się znacznie wyższą wydajnością produkcji ogrodniczej w porównaniu do przeciętnej w gospodarce rolnej. Na specjalne podkreślenie zasługuje funkcja, ogrodów, którą pełnią w zakresie wypoczynku i rekreacji nie tylko w stosunku do użytkowników działek, ale jako obiekty ogólnie dostępne oraz miejsce organizacji wypoczynku dla emerytów, rencistów, a także dzieci. Dlatego też cieszą się wśród rodzin pracowniczych nie słabnącym zainteresowaniem, o czym świadczy stale wzrastająca liczba osób ubiegających się o przydział działki. Wobec celu, jakiemu służą pracownicze ogrody działkowe, w sytuacji tak często nie zagospodarowywanych gruntów rolnych klas niższych, wieloletnie wyczekiwanie na przydział działki staje się bardzo trudne do uzasadnienia i wyjaśnienia. Głównym więc celem inicjatywy poselskiej, dotyczącej opracowania i wniesienia do laski marszałkowskiej projektu ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych, jest stworzenie ustawowych podstaw dalszego ich rozwoju, zapewnienie pracowniczego ich charakteru oraz stworzenie podstaw działania samorządu użytkowników działek w pracowniczych ogrodach działkowych i zrzeszania się we własnej samodzielnej, samorządnej organizacji.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#OlgaRewińska">Obywatele Posłowie! Projekt ustawy określa więc, iż dalszy rozwój pracowniczych ogrodów działkowych dokonywać się będzie zgodnie z potrzebami społecznymi, w oparciu o narodowe plany społeczno-gospodarcze, plany zagospodarowania przestrzennego i wieloletnie programy rozwoju ogrodnictwa działkowego. Wychodząc z założenia, że pracownicze ogrody działkowe spełniają ważną rolę zarówno społeczną, jak i gospodarczą, projekt ustawy nakłada określone obowiązki na organy administracji państwowej. Wśród nich pragnę podkreślić obowiązek terenowych organów administracji państwowej zapewnienia odpowiednich gruntów pod ogrody, uprzednie ich zrekultywowanie, doprowadzenie do nowo zakładanych ogrodów dróg dojazdowych, energii elektrycznej, wody oraz zapewnienie w ramach publicznej sieci komunikacji dojazdu do ogrodów.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#OlgaRewińska">W myśl projektu ustawy założenie ogrodu i jego prowadzenie należeć będzie do obowiązków Polskiego Związku Działkowców. Do obowiązków tegoż Związku należeć będzie wyposażenie ogrodu w podstawowe urządzenia przeznaczone do wspólnego korzystania przez wszystkich użytkowników działek.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#OlgaRewińska">Projekt ustawy porządkuje sprawy organizacji działających już ogrodów, znosząc podział ich na miejskie i zakładowe, nie naruszając w niczym, rzecz jasna, dotychczasowych uprawnień. Projekt ustawy przewiduje możliwość zakładania, niezależnie od ogrodów stałych, również w określonych okolicznościach ogrodów czasowych, głównie w celu zagospodarowania przejściowego gruntów przeznaczonych w przyszłości na inne cele.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#OlgaRewińska">Projekt ustawy porządkuje i zabezpiecza interes użytkownika działki w przypadku likwidacji ogrodu, co w myśl ustawy może nastąpić w wyjątkowych okolicznościach, za zgodą Polskiego Związku Działkowców, w określonym czasie i pod warunkiem przydzielenia nowego terenu na założenie ogrodu. Przy likwidacji ogrodu mają zastosowanie zasady i tryb przewidziany w przepisach o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz rekultywacji gruntów, a także w przepisach o ochronie i kształtowaniu środowiska. Pracownicze ogrody podlegają bowiem tym przepisom jako grunty rolne i składniki terenów zieleni miejskiej. Postanowienia projektu ustawy określają również obowiązki i zakres odszkodowań z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#OlgaRewińska">W tym miejscu pragnę podkreślić, iż projekt ustawy, chcąc ograniczyć przypadki przedwczesnego likwidowania ogrodów przewiduje, iż jednostka, w interesie której zlikwidowano ogród i która nie użytkuje przejętego terenu, zgodnie z przeznaczeniem, ponosić będzie dodatkowe konsekwencje w postaci obowiązków wpłaty na fundusz rozwoju pracowniczych ogrodów działkowych kwoty podwyższonej o 200% opłaty rocznej z tytułu użytkowania gruntu.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#OlgaRewińska">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy reguluje również podstawowe kwestie dotyczące powołania i działalności Polskiego Związku Działkowców. Stanowi, iż jest on samodzielną, samorządną organizacją społeczną, posiadającą osobowość prawną i działającą zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oraz statutem. Projekt ustawy określa podstawowe zadania Polskiego Związku Działkowców na rzecz rozwoju pracowniczych ogrodów działkowych, w tym zakładanie i prowadzenie ogrodów, dbanie o ich prawidłowe zagospodarowanie i uprawianie, organizowanie poradnictwa, ze szczególnym uwzględnieniem nawożenia i stosowania chemicznych środków ochrony roślin, prowadzenia działalności społeczno-wychowawczej wśród swoich członków.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#OlgaRewińska">W celu realizacji tych zadań Polski Związek Działkowców będzie mógł prowadzić również działalność gospodarczą. Projekt ustawy określa strukturę związku oraz organy jego samorządu, a także określa podstawowe kwestie wymagające uregulowania w statucie Polskiego Związku Działkowców.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#OlgaRewińska">W kwestii członkostwa użytkowników działek w Polskim Związku Działkowców projekt ustawy przewiduje, iż nabywa się je jednocześnie z przydzieleniem działki w pracowniczym ogrodzie działkowym, a traci wraz z pozbawieniem lub wygaśnięciem prawa do jej użytkowania. Projekt ustawy rozszerza krąg osób, którym może być przydzielona działka, stanowiąc jednocześnie o preferowaniu osób zatrudnionych przy pracach uciążliwych lub w warunkach szkodliwych dla zdrowia, a także o uwzględnianiu sytuacji materialnej i rodzinnej osoby ubiegającej się o przydział działki w pracowniczym ogrodzie działkowym.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#OlgaRewińska">Obywatele Posłowie! W celu stworzenia Polskiemu Związkowi Działkowców podstaw materialnych do zakładania ogrodów, wyposażania ich w urządzenia służące ogółowi użytkowników, utrzymania ich w należytym stanie, przeprowadzania remontów, projekt ustawy przewiduje utworzenie funduszu rozwoju pracowniczych ogrodów działkowych, określając jego dochody.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#OlgaRewińska">Projekt ustawy przewiduje uczestnictwo uspołecznionych zakładów pracy w zagospodarowywaniu nowo zakładanych pracowniczych ogrodów działkowych, których użytkownikami są pracownicy tych zakładów pracy, upoważniając Radę Ministrów do określenia, po zasięgnięciu opinii związków zawodowych, rodzaju tych świadczeń. Szczególnie istotne jest upoważnienie Rady Ministrów do określenia, w tym samym trybie co poprzednio, wpłat przez uspołecznione zakłady pracy na fundusz rozwoju pracowniczych ogrodów działkowych z innych środków niż fundusz socjalny. Projekt ustawy przewiduje również możliwość obejmowania przez zakłady pracy, w porozumieniu z działającymi w nich organizacjami związków zawodowych, patronatu nad ogrodami, których działki użytkują pracownicy tych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#OlgaRewińska">Wysoki Sejmie! W pracach podkomisji powołanej dla opracowania projektu ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych, w dyskusji na posiedzeniach Komisji Pracy i Spraw Socjalnych oraz Prac Ustawodawczych brali udział przedstawiciele zainteresowanych organów i instytucji oraz przedstawiciele związków zawodowych branżowych i „Solidarności”. W projekcie ustawy wykorzystano i uwzględniono większość zgłoszonych uwag, propozycji i wniosków. Na uregulowanie ustawowe oczekują dziś setki tysięcy działkowców, samorząd ogrodów działkowych i jego bardzo zaangażowany aktyw.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#OlgaRewińska">Jestem przekonana, iż wniesiony pod obrady Wysokiego Sejmu projekt ustawy stwarza podstawy rozwoju i prawidłowej działalności pracowniczych ogrodów działkowych oraz utworzenia samodzielnej, samorządnej organizacji zrzeszającej działkowców. Dlatego też w imieniu Komisji Pracy i Spraw Socjalnych wnoszę o przyjęcie przez Sejm projektu ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych w brzmieniu przedstawionym w druku sejmowym nr 44.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#komentarz">(O głos prosi poseł Janina Banasik.)</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Janina Banasik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JaninaBanasik">Mam pytanie — jak należy rozumieć sformułowanie o użytkowaniu ogródka działkowego zgodnie z jego przeznaczeniem. Jestem posłanką z woj. katowickiego, gdzie wiadomo, że ze względu na duży stopień zanieczyszczenia środowiska nie powinno się zasadniczo uprawiać w ogródkach działkowych warzyw, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę z ogromnego znaczenia tych ogródków dla celów rekreacyjnych. Jak wobec tego te sprawy będą regulowane na tle ustawy, którą mamy uchwalać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGucwa">Proszę posła Olgę Rewińską o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#OlgaRewińska">W art. 7 ust. 3 jest postanowienie, które mówi, że nie mogą być przeznaczone pod pracownicze ogrody działkowe grunty nieprzydatne do produkcji żywności z powodu ich toksyczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławGucwa">Rozumiem, że sprawa wątpliwości posła Janiny Banasik jest wyjaśniona.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(O głos prosi poseł Janina Banasik)</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Janina Banasik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JaninaBanasik">Czy należy rozumieć to tak, że właściciele ogródków działkowych na terenach skażonych nie będą mogli uprawiać warzyw ani innych środków żywności?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JaninaBanasik">Proszę posła Olgę Rewińską o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#OlgaRewińska">Wysoki Sejmie! Wydaje mi się, że zależy to od stopnia skażenia tych terenów. Gdyby rzeczywiście okazało się, że tereny są skażone i nie mogą być uprawiane, powinien być pod ogrody działkowe przeznaczony nowy teren, oczywiście, przy zastosowaniu wszystkich postanowień ustawy mówiących o odszkodowaniu w stosunku do wniesionych kosztów w poprzednim ogrodzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś jeszcze na ten temat pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(O głos prosi poseł Marian Żołnierczyk)</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Marian Żołnierczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarianŻołnierczyk">W ustawie prawie nic się nie mówi o ubezpieczaniu mienia ogrodów działkowych. Działkowicze, działacze związków zawodowych podnoszą tę kwestię. Ustawa nie przewiduje tego. Jak ta kwestia zostanie w przyszłości uregulowana?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(O głos prosi poseł Olga Rewińska)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Olga Rewińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#OlgaRewińska">Ponieważ w myśl ustawy powstaje samodzielna, samorządna organizacja, jaką ma być Polski Związek Działkowców, wychodziliśmy z założenia, że w statucie tej organizacji zostaną rozstrzygnięte wszystkie kwestie związane z prowadzeniem ogrodów działkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławGucwa">Czy są jeszcze jakieś pytania lub uwagi do przedłożonego projektu ustawy?</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#StanisławGucwa">Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#StanisławGucwa">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Pracy i Spraw Socjalnych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#StanisławGucwa">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#StanisławGucwa">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#StanisławGucwa">Kto się wstrzymał od głosowania? 4 posłów.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o pracowniczych ogrodach działkowych przy czterech głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#StanisławGucwa">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#StanisławGucwa">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na te interpelacje.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#StanisławGucwa">Poseł Józef Różański w swej interpelacji stwierdza, iż problem alkoholizmu budzi powszechny niepokój społeczeństwa, ponieważ jest przyczyną wielu ujemnych zjawisk społecznych. Fakt upowszechnionego poglądu, że państwo jest zainteresowane przede wszystkim wpływami ze sprzedaży alkoholu, a znacznie mniej zwalczaniem alkoholizmu, zmusza do radykalnych decyzji i działań. Autor interpelacji zwraca się o poinformowanie, jaka jest aktualna ocena zjawiska alkoholizmu oraz jakie Rząd podejmuje i zamierza podjąć działania, które zapewnią większą skuteczność walki z alkoholizmem. W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, głos zabierze przewodnicząca Komisji do Walki z Alkoholizmem przy Radzie Ministrów podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości obywatelka Maria Regent-Lechowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MariaRegentLechowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów przystępuję do udzielenia odpowiedzi na interpelację posła Józefa Różańskiego w sprawie zwalczania alkoholizmu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MariaRegentLechowicz">Mając na uwadze postawione w tej interpelacji pytania, jak również czas, którym dysponuję, rozległość tematu, będę starała skoncentrować się na problemach związanych z rozmiarami alkoholizmu w naszym kraju oraz z zamierzeniami Rządu, których celem jest wypracowanie i wdrażanie kompleksowego narodowego programu trzeźwości.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#MariaRegentLechowicz">W ocenie rozmiarów alkoholizmu w Polsce, jego uwarunkowań oraz zagrożeń, jakie wywołuje zarówno w sferze biologicznej, jak ekonomicznej i społeczno-kulturowej opieramy się na bogatym materiale naukowo-badawczym, wiarygodnym i bardzo użytecznym przy programowaniu przedsięwzięć. Diagnozy wyprowadzamy w szczególności ze znanej ekspertyzy opracowanej przez Polską Akademię Nauk, Komitet Badań i Prognoz „Polska 2000”, z raportu o problemach polityki w zakresie alkoholu, opracowanego pod przewodnictwem prof. Ignacego Walda przez zespół ekspertów rządowej Komisji do Walki z Alkoholizmem, a także z licznych opracowań naukowych, publikacji Społecznego Komitetu Przeciwalkoholowego i innych zgromadzonych dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#MariaRegentLechowicz">Charakteryzując sytuację dotyczącą alkoholizmu, trzeba uwzględnić trzy aspekty. Po pierwsze — rozmiary spożycia napojów alkoholowych, po drugie — strukturę spożycia alkoholu oraz po trzecie — akceptowane przez społeczeństwo wzory picia.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#MariaRegentLechowicz">Odnośnie do rozmiarów spożycia. Według danych szacunkowych GUS, spożycie w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosiło w roku ubiegłym 8,4 litrów czystego stuprocentowego alkoholu, a 11,2 litrów na jednego mieszkańca w wieku powyżej 16 lat. W roku 1979 społeczeństwo nasze wydatkowało na alkohol ponad 177 mld zł. Oznacza to, że na jednego mieszkańca przypadało 5 028 zł. Notuje się wysoką dynamikę wzrostu spożycia alkoholu. W ciągu tylko ostatniego 10-lecia spożycie czystego alkoholu wzrosło o ponad 3 litry.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#MariaRegentLechowicz">Odnośnie do struktury spożycia alkoholu. Polska jest obecnie krajem — z zażenowaniem trzeba to stwierdzić — o największym udziale spożycia napojów spirytusowych na świecie. Wiele jest czynników, które się na to składają. Najczęściej wskazuje się na tradycje i obyczajowość, na szeroką dostępność na rynku konsumenckim różnych gatunków wódki, przy jednoczesnym niedostatku napojów orzeźwiających i niskoprocentowych.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#MariaRegentLechowicz">Występującym u nas dość powszechnie wzorem picia jest nadmierne spożycie jednorazowe alkoholu i rażące przekraczanie progu trzeźwości, które powoduje wysoki stopień zaburzenia organizmu ludzkiego, a także wyzwala brutalną aktywność i postawy agresywne. Szacuje się, że w sposób stwarzający problemy zdrowotne i społeczne pije w Polsce około 4,5 miliona osób. W tym około 600 do 900 tys. osób, to jednostki uzależnione od alkoholu, a więc dotknięte chorobą alkoholową, wymagające natychmiast intensywnego leczenia, a ponad 20 tys. długotrwałego leczenia w zakładach zamkniętych.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#MariaRegentLechowicz">Alkoholizm stanowi największe zagrożenie dla trwałości bytu i prawidłowego funkcjonowania rodziny. Szacuje się, że około 10% dzieci pochodzi z rodzin alkoholików. Nie sposób przedstawić pełnego obrazu następstw alkoholizmu w sferze biologicznej, stanu zdrowotności, a także choćby w największym skrócie wskazać na wymierne straty ekonomiczne powodowane głównie absencją, zmniejszeniem dyscypliny i wydajności pracy, obniżaniem jej jakości, wzrostem liczby wypadków drogowych, wypadków przy pracy, które szacuje się na około 60 do 80 mld zł w skali rocznej. Pragnę także dodać, że alkoholizm występuje wyraźnie jako czynnik kryminogenny, rzutujący na statystyczny obraz przestępczości.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#MariaRegentLechowicz">W oparciu o jak się wydaje w miarę pełne i wiarygodne rozeznanie zjawiska alkoholizmu trzeba stwierdzić, że sytuacja jest wręcz katastrofalna, że poziom i sposób spożycia alkoholu stanowią potencjalne zagrożenie biologiczne narodu, że społeczeństwo nasze jest poważnie zagrożone w swej równowadze psychicznej i zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#MariaRegentLechowicz">Doceniając wagę tego problemu, Prezes Rady Ministrów w 10-punktowym programie działań Rządu w punkcie trzecim zapowiedział nasilenie walki ze zjawiskami patologii społecznej, a przede wszystkim z alkoholizmem.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#MariaRegentLechowicz">Obywatel poseł Różański zapytuje w interpelacji, jakie Rząd podejmuje i zamierza podjąć działania, które zapewnią większą skuteczność w walce z alkoholizmem. Odpowiadam Przedstawiona diagnoza wymaga podjęcia zdecydowanych i wielopłaszczyznowych działań. Jednym z głównych zadań jest więc opracowanie długofalowego, kompleksowego programu ograniczania alkoholizmu oraz sięgnięcia do źródeł tego negatywnego zjawiska społecznego. Chodzi bowiem o stworzenie skoordynowanego systemu działań integrującego politykę ekonomiczną z polityką społeczną. Rząd podjął już pracę nad przygotowaniem takiego programu oraz podjął szereg doraźnych przedsięwzięć. Pragnę w związku z tym przypomnieć, że Prezes Rady Ministrów zarządzeniem z 13 marca br. powołał Komisję do Walki z Alkoholizmem przy Radzie Ministrów powierzając tej komisji inicjowanie i koordynację działalności w zakresie walki z alkoholizmem oraz opracowywanie programów, ocenę ich wykonania oraz opiniowanie aktów prawnych w zakresie zwalczania alkoholizmu. Komisja przystąpiła już do pracy.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#MariaRegentLechowicz">Prezes Rady Ministrów wydał 13 marca br. zarządzenie o przestrzeganiu obowiązku trzeźwości oraz zwalczaniu pijaństwa w zakładach pracy. Bezwzględna walka o trzeźwość w miejscu pracy wymaga uruchomienia społecznej kontroli wewnątrzzakładowej i zaostrzenia kontroli zewnętrznej.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#MariaRegentLechowicz">Prezydium Rządu omówiło program doraźnych działań dotyczących zwalczania alkoholizmu, które zmierzają w szczególności do ograniczenia dostępności alkoholu, m.in. przez zmniejszenie ilości punktów prowadzących sprzedaż detaliczną napojów alkoholowych. W końcu ub. roku sieć tych punktów już zmniejszono o około 11 tys. — średnio szacuje się na 25%. Zalecono decyzją Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług wycofanie napojów alkoholowych ze sklepów ogólnospożywczych oraz zlokalizowanych w sąsiedztwie zakładów pracy, terenów budów, szkół i placówek oświatowo-wychowawczych, szpitali, przy traktach komunikacyjnych, a więc w dużej mierze dotyczy to przestrzegania obowiązujących przepisów ustawy z 1959 r.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#MariaRegentLechowicz">Podjęto również działania mające na celu ograniczenie podawania i spożywania napojów alkoholowych w środkach komunikacyjnych. W toku opracowania jest system, który wyeliminuje wielkość obrotu alkoholem jako podstawę do oceny funkcjonowania przedsiębiorstwa, a nadto ograniczy ilość alkoholu sprzedawanego jednorazowo osobie fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#MariaRegentLechowicz">Ograniczenie dostępności alkoholu zaktywizowało elementy spekulacyjne, pokątny handel wódką oraz nielegalny wyrób alkoholu. Organy Milicji Obywatelskiej nasiliły ostatnio działania, zwiększyła się też wykrywalność tych przestępstw. Jednakże wyników nie można jeszcze uznać za w pełni satysfakcjonujące, o czym sygnalizują w listach obywatele. Konieczne jest szersze współdziałanie społeczeństwa w wykrywaniu tych przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#MariaRegentLechowicz">Wśród działań zmierzających do oddziaływania na zmianę struktury spożycia alkoholu, planuje się, na miarę posiadanych środków dewizowych, zwiększenie importu win, a w produkcji krajowej zwiększenie produkcji napojów bezalkoholowych oraz niskoalkoholowych, ale dobrej jakości.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#MariaRegentLechowicz">Dużą wagę przywiązuje się do działań wychowawczo-propagandowych i informacyjnych w zakresie kształtowania postaw i obyczajów zmierzających do ugruntowania nawyku trzeźwości oraz pozyskiwania społeczeństwa do aktywnego uczestnictwa w działaniach mających na celu eliminowanie alkoholu z życia społecznego. Kompleksowy program takich działań opracowuje Minister Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#MariaRegentLechowicz">Dążyć się będzie do stworzenia odpowiedniej alternatywy spędzania czasu wolnego, zwłaszcza przez młodzież, przez korzystanie z godziwej rozrywki, sportu i kultury. Bardzo ważnym partnerem w kształtowaniu i realizacji narodowego programu trzeźwości będzie także Polskie Radio i Telewizja oraz prasa.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#MariaRegentLechowicz">Odpowiednie resorty przygotują program kształtowania postaw abstynencji wśród młodzieży, szczególnie czyniąc to w procesie nauczania i wychowania.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#MariaRegentLechowicz">Rząd dostrzega potrzebę szczególnej ochrony i pomocy rodzinom, które dotknięte są skutkami alkoholizmu. Przewiduje się w związku z tym uruchomienie środków, które zostaną skierowane na fundusz pomocy tym rodzinom.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#MariaRegentLechowicz">Na koniec jeszcze trzy grupy zagadnień podjętych przez Rząd.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#MariaRegentLechowicz">Pierwsza, to problem działalności oświatowo-zdrowotnej. Powszechnie jest wiadomo, że jedną z przyczyn nieskuteczności przepisów ustawy z 1959 roku o zwalczaniu alkoholizmu zwanej niestety ustawą nie spełnionych nadziei, był brak odpowiedniej do potrzeb sieci poradni przeciwalkoholowych, zakładów lecznictwa odwykowego oraz posiadającej odpowiednie przygotowanie kadry pielęgniarskiej i lekarskiej. Następstwem tej sytuacji było oceniane krytycznie nieprawidłowe funkcjonowanie systemu komisji społeczno-lekarskich i niewykonywanie miesiącami, a niekiedy niestety i latami, orzeczeń sądów zarządzających umieszczenie w zamkniętym zakładzie lecznictwa odwykowego.</u>
          <u xml:id="u-22.22" who="#MariaRegentLechowicz">Pragnę poinformować Wysoką Izbę oraz obywatela posła Różańskiego, że Minister Zdrowia i Opieki Społecznej wydał już stosowne zalecenia dotyczące rozwoju poradni przeciwalkoholowych, szkolenia personelu, poszerzenia możliwości prowadzenia leczenia w warunkach szpitalnych oraz podjął szereg innych decyzji dotyczących profilaktyki lecznictwa przeciwalkoholowego. Być może, że w ramach przejmowanych przez resort zdrowia obiektów, powstaną także pewne możliwości organizacji i rozszerzenia lecznictwa odwykowego.</u>
          <u xml:id="u-22.23" who="#MariaRegentLechowicz">Kolejny problem, który wywołał duże reperkusje w społeczeństwie, to polityka cen na alkohol. Trzeba stwierdzić przede wszystkim, że podwyżka cen na alkohol nie była i nie jest traktowana jako jedyny i zasadniczy instrument ograniczenia dostępności alkoholu, co jasno, jak się wydaje, wynika z przedstawionego w ogólnym bardzo zarysie programu zamierzeń Rządu.</u>
          <u xml:id="u-22.24" who="#MariaRegentLechowicz">Wreszcie ostatni problem, to stan obowiązującego prawa w zakresie zwalczania alkoholizmu i jego egzekwowanie. Przeprowadzona ocena w tym zakresie wykazała niedoskonałość obowiązujących przepisów oraz ich nieadekwatność do obecnej sytuacji i potrzeb. Zaistniała potrzeba nie nowelizacji, lecz opracowania nowego, kompleksowego aktu prawnego, regulującego zarówno obowiązki państwa jak i społeczeństwa w zakresie przestrzegania trzeźwości i zwalczania alkoholizmu.</u>
          <u xml:id="u-22.25" who="#MariaRegentLechowicz">Wstępny projekt ustawy został opracowany przez Ministra Sprawiedliwości. Obecnie prowadzone są konsultacje międzyresortowe. Komisja do Walki z Alkoholizmem przy Radzie Ministrów powołała specjalny zespół, który przygotowuje uwagi i propozycje do proponowanych rozwiązań. Projekt ustawy zostanie poddany szerokiej społecznej konsultacji. Zanim jednak Wysoka Izba uchwali nową ustawę, niezbędne jest konsekwentne przestrzeganie i egzekwowanie obowiązujących ustaw i przepisów tak przez obywateli, jak i organy administracji, na które ustawa z 1959 roku nałożyła określone, a nie spełnione obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-22.26" who="#MariaRegentLechowicz">Wysoka Izbo! Rząd Premiera generała Wojciecha Jaruzelskiego wykazał, rozpoczynając ogólnonarodową walkę z alkoholizmem, że nie ma ani ukrytych intencji, ani żadnych podtekstów. Nadrzędnym celem programowanych działań jest nasze wspólne dobro, zdrowie moralne i fizyczne obywateli, ochrona rodziny przed skutkami zagrożenia alkoholizmem. Realizacja programu będzie dopiero dowodem jego wiarygodności. Dziś jest może zbyt wcześnie jeszcze, aby poddawać ocenie wiarygodność czy też skuteczność zamierzeń i działań. Zjawisko jest bardzo złożone. W obyczajowości społeczeństwa polskiego nawyk picia alkoholu utrwalony jest od wielu pokoleń i nie można oczekiwać szybkich rezultatów zważywszy, że dopiero przystępujemy do opracowania długofalowego i kompleksowego programu.</u>
          <u xml:id="u-22.27" who="#MariaRegentLechowicz">Realizacja narodowego programu trzeźwości wymaga wsparcia i współudziału ze strony społeczeństwa. Ważną bardzo pozycję zajmuje w tym froncie kościół rzymskokatolicki. Prezes Rady Ministrów przyjął z dużym zadowoleniem deklarację współdziałania wyrażoną przez przedstawiciela Komisji do spraw Trzeźwości działającej przy Episkopacie. Liczymy także na pomoc i współpracę związków zawodowych, które walkę z alkoholizmem uczyniły swoim programowym zadaniem statutowym.</u>
          <u xml:id="u-22.28" who="#MariaRegentLechowicz">Społeczeństwo nasze zareagowało w sposób jednoznaczny na zapowiedź Premiera dotyczącą zwalczania alkoholizmu, czego wyrazem są setki listów nadsyłanych do obywatela Premiera Wojciecha Jaruzelskiego, do obywatela wicepremiera Jerzego Ozdowskiego oraz do komisji. W toku prac podejmowanych przez Rząd i komisję będą brane pod uwagę te liczne głosy opinii społecznej. Społeczeństwo śledzi z uwagą działania Rządu i komisji. Wyzwala się oddolny system społecznej kontroli, będący wyrazem nowej formuły demokracji socjalistycznej, którą nasz naród wypracowuje. Program naprawy Rzeczypospolitej wymaga zbiorowego wysiłku społecznego. Tylko człowiek trzeźwy może być partnerem i uczestnikiem w procesie socjalistycznej odnowy. W takim zakresie, w ramach czasu, jaki mi został udzielony, starałam się w miarę nakreślić te zagadnienia, które poruszone zostały w interpelacji obywatela posła Różańskiego.</u>
          <u xml:id="u-22.29" who="#MariaRegentLechowicz">Na zakończenie, korzystając z udzielonego mi głosu, pragnę w imieniu komisji zaapelować z tej trybuny do obywateli posłów, jako przedstawicieli naszego społeczeństwa, o pomoc i wspieranie naszych działań i zamierzeń. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-22.30" who="#MariaRegentLechowicz">Dziękuję obywatelce wiceminister.</u>
          <u xml:id="u-22.31" who="#MariaRegentLechowicz">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-22.32" who="#komentarz">(Poseł Józef Różański: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-22.33" who="#MariaRegentLechowicz">Głos ma poseł Józef Różański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefRóżański">Pragnę podziękować obywatelce Minister Lechowicz, jak również obywatelowi Premierowi, bowiem w ostatnim okresie faktycznie, tak jak w odpowiedzi było zaznaczone, wiele w tym względzie już podjęto działań. Interpelację złożyłem jednak wtedy, kiedy tych działań jeszcze nie było, a również i dlatego, że w poprzedniej kadencji odpowiedzi na interpelację na ten sam temat nie przyjąłem, bowiem nie odpowiadała rzeczywistej prawdzie.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JózefRóżański">Pragnę tu również podziękować środkom masowego przekazu, które w ostatnim okresie ten problem poruszają i to bez jakichkolwiek tajemnic, które obowiązywały dawniej. Jednak zanim zostaną zrealizowane te kompleksowe zamierzenia, o których tutaj obywatelka Minister w odpowiedzi zaznaczyła, uważam, że Minister Spraw Wewnętrznych, jak i Minister Komunikacji powinni od dziś podjąć pewne kroki, aby mieszkańcy tych dzielnic, gdzie jest nasilenie alkoholizmu, mogli swobodnie przebywać, a w środkach komunikacji masowej, aby jeden czy dwóch pijanych okupujących autobus czy wagon nie było uprzywilejowanych. Również chyba należy zwrócić uwagę władzom terenowym i organom ścigania w terenie, w miastach, miasteczkach i wsiach, bowiem tam naprawdę tych działań jeszcze nie odczuwa się tak, jak one wynikają z odpowiedzi obywatelki Minister. Bardzo dziękuję za to, co już w tej chwili czyni się w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Kledecki: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Zbigniew Kledecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ZbigniewKledecki">Panie Premierze! Odpowiedź pani Minister, a raczej styl tej odpowiedzi nieraz był już w tej Izbie w podobny sposób prezentowany. Mnie się wydaje, Panie Premierze, że trzeba podjąć ostre, zdecydowane kroki. Ja widziałbym to w sposób następujący: drastyczne, Panie Premierze, ograniczenie punktów sprzedaży alkoholu, dalej — zastanowienie się nad ewentualną reglamentacją przy wszystkich zastrzeżeniach w tym zakresie, przekazanie nadwyżek z produkcji alkoholu na eksport i odpowiednie zużytkowanie uzyskanych za to dewiz, zmianę asortymentu sprzedawanych alkoholi na niskoprocentowe, ale w dobrym gatunku, o czym pani Minister mówiła. Panie Premierze! Społeczeństwo liczy na Pana także i w tym zakresie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#StanisławGucwa">Wobec tego sprawę tej interpelacji posła Józefa Różańskiego uważam za wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#StanisławGucwa">Poseł Genowefa Rejman stwierdzając w swej interpelacji, iż w Polsce posiadamy w stosunku do wartości produkcji i ogółu zatrudnionych najliczniejsze zaplecze naukowe, zapytuje Rząd, czy posiada ocenę faktycznych potrzeb w omawianym zakresie, czy dokonano wiarygodnej oceny efektów ekonomicznych zaplecza naukowo-badawczego i jego wpływu na rozwój produkcji, jej jakość i nowoczesność. Ponadto posłanka zapytuje, kiedy Rząd poinformuje Sejm, jak przedstawia się sprawa racjonalności zakupu licencji za granicą i wykorzystania własnych patentów oraz co zostało zrobione, aby polityka w tym zakresie miała pełną zasadność ekonomiczną. Poseł Stefan Poznański w swej interpelacji stwierdza brak realizacji, wskutek niewydania aktów wykonawczych, uchwały Rady Ministrów z 15 czerwca 1979 roku dotyczącej specjalizacji zawodowej inżynierów. Poseł podkreśla, że uchwała została bardzo pozytywnie przyjęta przez inteligencję techniczną, a brak jej realizacji wywołuje duże niezadowolenie. Zapytuje, jakie kroki i kiedy zamierza podjąć Rząd w celu pełnej realizacji powyższej uchwały).</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#StanisławGucwa">W celu udzielenia odpowiedzi na obie interpelacje, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, głos zabierze Minister Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki obywatel Janusz Górski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanuszGórski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Zapytania obywatelki posła Genowefy Rejman dotyczą całego szeregu bardzo istotnych problemów, które w tej chwili nurtują zarówno nasze społeczeństwo, jak i przede wszystkim samo środowisko naukowe. Jest to problem efektywności wykorzystania zaplecza naukowo-badawczego w naszym kraju, bardziej intensywnego włączenia go w rozwiązywanie tych wielkich i złożonych problemów, które przynosi nam w tej chwili aktualna sytuacja gospodarcza.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JanuszGórski">Może na wstępie kilka danych, czy istotnie polskie zaplecze naukowo-badawcze jest najliczniejsze, najbardziej rozbudowane w stosunku do potencjału ekonomicznego naszego kraju, w stosunku do jego rozmiarów. Otóż istotnie, w polskim zapleczu naukowo-badawczym działają w tej chwili 1402 placówki naukowo-badawcze i rozwojowe, z czego 389 placówek, to placówki badawcze instytucji, ośrodki badawcze, rozwojowe, centralne laboratoria. Natomiast około 1000 placówek, to placówki przemysłowe, rozwojowe, działające przy wielkich zakładach przemysłowych. W zapleczu naukowo-badawczym polskim, bez wyższych uczelni, zatrudnionych jest w tej chwili około 230 tysięcy osób, w tym 23 tysiące pracowników naukowych. Jeżeli przyrównamy teraz te rozmiary zatrudnienia do liczby zatrudnionych w gospodarce narodowej, to okaże się, że jeżeli przyjmiemy gospodarkę uspołecznioną, to zatrudnienie w zapleczu naukowo-badawczym wynosi w Polsce około 2% w stosunku do zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej. Analogiczne wskaźniki wynoszą: dla Związku Radzieckiego 4%, dla Czechosłowacji 3%, dla NRD 2,9%. Czyli w stosunku do krajów socjalistycznych zaplecze naukowo-badawcze w Polsce jest mniej liczne. Jeżeli natomiast zastosujemy tutaj pewne porównania w stosunku do krajów Europy Zachodniej, krajów kapitalistycznych, to istotnie liczebność zaplecza naukowo-badawczego w Polsce i w innych krajach socjalistycznych jest większa. Można dla porównania powiedzieć, że analogiczne wskaźniki dla rozwiniętych krajów zachodnich kształtują się na poziomie między 1,5% a 2%, przykładowo w Japonii 1,5%, we Francji 1,2%, w Szwecji 1%, w RFN 1,2%, w Anglii 1,1%.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JanuszGórski">Można w tym miejscu od razu wspomnieć o nakładach na działalność naukową i badawczą w Polsce i w innych krajach. My na nakłady badawcze i rozwojowe przeznaczamy w tej chwili w Polsce około 2% dochodu narodowego. Dla porównania można powiedzieć, że udział ten kształtuje się w tej chwili w Stanach Zjednoczonych na poziomie 2,2%, w RFN 2,3%, w Węgierskiej Republice Ludowej 3,5%, w Czechosłowacji 3,8%, w ZSRR 4,5%. Czyli z punktu widzenia nakładów na badania i rozwój nakłady te w Polsce kształtują się w tej chwili na niższym poziomie niż we wszystkich krajach socjalistycznych, a na zbliżonym poziomie w stosunku do rozwiniętych krajów kapitalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#JanuszGórski">Powstaje na tym tle problem efektywności naszego zaplecza naukowo-badawczego. Otóż Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki od roku 1979 podjęło kompleksowe kontrole wszystkich jednostek zaplecza naukowo-badawczego. W ciągu 2 lat skontrolowano 180 jednostek zaplecza naukowo-badawczego. Jakie są wyniki kontroli? Otóż spośród poddanych kontroli placówek naukowo-badawczych, 54 placówki zostały ocenione pozytywnie, 92 placówki oceniano jako średnie, 34 placówki uzyskały ocenę negatywną zarówno ze względu na niską efektywność prowadzonych badań, jak i ze względu na słaby potencjał kadrowy.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#JanuszGórski">Oceniając bardziej ogólnie sytuację, można powiedzieć, że głównym problemem naszego zaplecza naukowo-badawczego jest bardzo zróżnicowany poziom poszczególnych placówek. Obok placówek bardzo dobrych, zasobnych w kadrę, osiągających znakomite wyniki badawcze, przykładowo Instytut Badań Jądrowych w Świerku, który z całą pewnością zarówno w wynikach badań, jak i w posiadanym potencjale reprezentuje poziom światowy, jest wiele jednostek bardzo słabych, rachitycznych, które powstały w pierwszych latach siedemdziesiątych, w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych, na fali radosnego entuzjazmu, kiedy za wszelką cenę tworzono i rozwijano zaplecze naukowo-badawcze, nie zastanawiając się czy dysponujemy odpowiednią kadrą i czy dysponujemy dostateczną ilością środków, aby te jednostki w sposób właściwy się rozwijały. I to zróżnicowanie poziomu placówek prowadzi w wielu wypadkach właśnie do uogólnionych ocen, albo że mamy świetne zaplecze naukowo-badawcze, albo że mamy bardzo złe zaplecze naukowo-badawcze. Prawda jak zwykle w takich wypadkach leży po środku.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#JanuszGórski">Jakie są najbardziej syntetyczne efekty działalności zaplecza naukowo-badawczego? Otóż trzeba zwrócić uwagę, chciałbym o tym poinformować Wysoką Izbę, że w latach siedemdziesiątych stale i systematycznie rosła liczba wdrożeń realizowanych w naszej gospodarce, osiągając w roku 1979 liczbę ponad 6 tysięcy wdrożeń rocznie. Efekty tych wdrożeń, liczone tylko dla przemysłu, wynosiły rocznie około 30 mld zł, to znaczy w roku 1979 osiągnęły kwotę 35 mld zł, w roku 1980 efekty te spadły do 31 mld zł. Rok 1980, a zwłaszcza druga jego połowa, był gorszy z punktu widzenia realizacji polityki wdrożeń w naszym kraju, ale związane to jest z pewnymi, bardziej ogólnymi przyczynami i czynnikami.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#JanuszGórski">Ponieważ na zaplecze naukowo-badawcze wydajemy w naszym kraju około 30 mld zł, a efekty wynoszą 30 mld zł, jest to efektywność 1:1. Wiele osób krytykuje, że jest to bardzo niska efektywność, ale chcę zwrócić uwagę Wysokiej Izby, że jest to tylko sprawa pewnej metodologii liczenia, są to efekty w danym roku z nowych wdrożeń, natomiast efekty tych wdrożeń również występują w latach następnych, a więc łączna efektywność jest znacznie większa. Prowadzimy także dokładne badanie efektywności podstawowych wielkich problemów badawczych, na które wydajemy mniej więcej 1/3 nakładów poniesionych na badania. Otóż efektywność tych wielkich problemów badawczych kształtowała się już nie w pełnym cyklu, na ogół od 2 do 3, czyli każda złotówka wyłożona na badania przynosiła od 2 do 3 złotówek. Przykładowo program rządowy — optymalne wykorzystanie zasobów i rozwój produkcji wyrobów z miedzi i jej stopu — miał efektywność 2,7. Problemy węzłowe w dziedzinie maszyn, urządzeń i narzędzi miały efektywność 4,7. Problemy w dziedzinie transportu i komunikacji — 3,8 itd.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#JanuszGórski">Reasumując tę część swojej odpowiedzi chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że z inicjatywy Premiera Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej generała Wojciecha Jaruzelskiego w tej chwili resort nasz kończy kompleksową analizę stanu zaplecza naukowo-badawczego i jeszcze w bieżącym tygodniu przedstawi odpowiedni materiał do dyspozycji Premiera, jak i do dyspozycji Rady Ministrów. Materiał ten dokonuje dokładnego przeglądu zaplecza naukowo-badawczego w Polsce, wskazuje na słabsze placówki, występujące w tym zapleczu, jak i próbuje sprecyzować szereg środków zmierzających do usprawnienia funkcjonowania zaplecza. Są to środki następujące: przewidujemy przeniesienie szeregu słabszych jednostek do działu przemysłu z działu nauki, zakładając, że w dziale przemysłu słabsze jednostki, po odpowiedniej w niektórych wypadkach reorganizacji, będą mogły być wykorzystane w charakterze laboratoriów zakładowych. Przewidujemy z kolei podniesienie rangi szeregu dużych i wartościowych instytutów, w kierunku przekształcenia ich w instytuty międzyresortowe, nadzorowane przez Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki i resorty branżowe. Chodzi tu o instytuty, które rozwijają działalność w układzie międzyresortowym, a nie tylko jednego resortu.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#JanuszGórski">Przewidujemy w końcu uruchomienie całego szeregu mechanizmów systemowych, związanych ze zmianą systemu finansowania zaplecza naukowo-badawczego, w kierunku powiązania dochodów jednostek zaplecza z efektami, jakie przynosi ich działalność dla rozwoju gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#JanuszGórski">Krótko mówiąc, chodzi tu o pewien system, który w dłuższym okresie czasu wiązałby dużą część dochodów instytutów i ośrodków badawczo-rozwojowych z efektami, jakie dały ich wdrożenia w gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#JanuszGórski">Jeżeli chodzi o drugą część pytania obywatelki poseł Rejman, dotyczącej działalności licencyjnej, to jak Wysoka Izba wie, Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki przedstawiło Premierowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej generałowi Jaruzelskiemu raport o działalności licencyjnej w Polsce. Podstawowe tezy tego raportu, będącego wynikiem pracy 29 zespołów, w których pracowało 300 specjalistów z zakresu nauki i praktyki, ukazały się już w prasie. Raport ten stwierdza, że w Polsce w latach 1971–1980 zakupiono 428 licencji, że koszty nabycia tych licencji wyniosły około 24 mld zł. Raport dalej stwierdza, że przy generalnie pozytywnej ocenie polityki licencyjnej, nie ustrzeżono się jednak w zakresie tej polityki bardzo poważnych błędów. W 43 przypadkach zakupiono rozwiązania licencyjne nieudane, to znaczy albo rozwiązania licencyjne, które mogły być wytworzone przez polskie zaplecze albo rozwiązania licencyjne zakupione od złych licencjodawców. I te zakupy licencyjne przyniosły wyraźne szkody.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#JanuszGórski">Jeżeli chodzi o pozostałe licencje, które ze względów technologicznych były uzasadnione, w wielu wypadkach jednak zakupywano je bez dostatecznego rachunku ekonomicznego, nie biorąc pod uwagę możliwości pełnego wykorzystania tych licencji z punktu widzenia nakładów inwestycyjnych, importu kooperacyjnego i innych czynników warunkujących właściwe wykorzystanie licencji.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#JanuszGórski">W efekcie mamy sytuację tego typu, że w pełni wdrożone mamy tylko 164 licencje, natomiast w 166 przypadkach nie osiągnięto projektowanych zdolności produkcyjnych. Problemy te były przedmiotem obrad Prezydium Rządu. Na obradach Prezydium Rządu, w oparciu o wskazania Premiera Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej generała Jaruzelskiego, opracowano dokładny program czy zarys programu w tej chwili rozpracowywany pełniejszego wykorzystania nie w pełni wdrożonych licencji, aby zminimalizować straty i zwiększyć korzyści. Program ten przewiduje także istotną intensyfikację działalności postlicencyjnej w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#JanuszGórski">Tyle chciałem przekazać informacji Wysokiej Izbie w związku z interpelacją obywatelki poseł Rejman.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#komentarz">(Poseł Genowefa Rejman: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#JanuszGórski">Głos ma poseł Genowefa Rejman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#GenowefaRejman">Można podziękować panu Premierowi, który za pośrednictwem pana Ministra Górskiego udzielił odpowiedzi na tak ważne pytanie związane z wykorzystaniem kadry naukowej, jak i zaplecza naukowo-badawczego w naszym kraju. Uważam, że w dużej mierze wypowiedź pana Ministra Górskiego była taka, jaka jest możliwa przy dzisiejszym stanie wiadomości, informacji. Chciałam jeszcze dodatkowo prosić o informację, czy w dalszych pracach Rządu uwzględni się takie zagadnienie jak wykorzystanie możliwości kadry wysoko kwalifikowanej przez udostępnienie tej kadrze odpowiedniego zaplecza technicznego.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#GenowefaRejman">Dam taki lapidarny przykład, w jaki sposób można wykorzystać kwalifikacje kadry naukowej w zależności od tego, jaką aparaturą ta kadra naukowa operuje. Pokonywanie przestrzeni w zależności od tego, czy się idzie piechotą, czy jedzie rowerem, czy samochodem, czy samolotem, czy wreszcie pojazdem kosmicznym skraca się w zależności od pojazdu, aparatury. To odnosi się do każdej działalności. A my mamy, jak pan Minister powiedział, w stosunku do krajów socjalistycznych dosyć mało kadry naukowej, w stosunku do krajów zachodnich dosyć może dużo, ale to nam jeszcze nie odpowiada na pytanie, jeżeli nie uwzględnimy, jaką aparaturą posługuje się kadra naukowa. Nasza kadra naukowa posługuje się bardzo przestarzałą aparaturą, albo w niektórych sytuacjach jest jej pozbawiona. Mamy swego rodzaju marnotrawstwo bardzo wysokich kwalifikacji tej stojącej na bardzo wysokim poziomie naszej kadry naukowej. I chodzi o to, żeby dać naukowcom aparaturę. Czy to jest możliwe, zwłaszcza że niektórzy stwierdzają, że w Polsce jest aparatura, która jest nie wykorzystana? Czy nie można by w krótkim okresie czasu przez jakiś zabieg organizacyjny nie wykorzystaną aparaturę przekazać do rozporządzenia tym osobom, które byłyby w stanie tę aparaturę wykorzystać? To jest jedno zagadnienie.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#GenowefaRejman">Drugie zagadnienie — to licencje. To jest cała historia i trudno, żebyśmy do niej wracali, ale chodzi o to, że przez zakup licencji obniżyliśmy możliwość rozwoju całych gałęzi naukowych. Słynny Fergusson położył nie tylko nam rolnictwo, ale położył również rozwój naszej myśli technicznej, inżynieryjnej w zakresie naszego „Ursusa” i zespolonej z tym „Ursusem” całej aparatury technicznej. O tym nie będę mówiła — zagadnienie znane.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#GenowefaRejman">Czy w związku z tym, panie Ministrze, kwestia zakupu licencji nie powinna być inaczej rozwiązana. Jakiś konkurs rozpisany na zakup takiej czy innej licencji, żeby świat naukowy, który zajmuje się pewnym problemem wiedział, że państwo zamierza zakupić taką czy inną licencję i żeby przymierzył się ten świat naukowy do tych propozycji. Bo inaczej, jeżeli będziemy powtarzać tę formę, która dotychczas była praktykowana, znów będzie taka sytuacja, że kupimy licencję, która w stosunku do możliwości polskich jest za daleko idąca, albo nie mamy infrastruktury, albo jest niższa od możliwości, które prezentuje świat naukowy w Polsce. Na te sprawy, prosiłabym, żeby jeszcze dzisiaj, jeśli pan Minister jest w stanie, ewentualnie w przyszłych pracach Rządu zwrócić uwagę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma Minister Janusz Górski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanuszGórski">Chciałem serdecznie podziękować obywatelce poseł za te bardzo istotne uwagi. Na niektóre poruszone kwestie postaram się od razu odpowiedzieć. Jeżeli chodzi o sprawy wyposażenia zaplecza i w ogóle szkół wyższych w aparaturę, to można stwierdzić, że w ubiegłej dekadzie nastąpił pewien postęp. Przykładowo wartość aparatury naukowo-badawczej w zapleczu naukowo-badawczym wzrosła w minionej dekadzie z 7 mld do 21 mld zł. Są to wskaźniki nawet imponujące, ale one odbijają w istocie rzeczy bardzo złą sytuację, ponieważ techniczne uzbrojenie pracownika naukowo-badawczego w Polsce, czyli wartość aparatury przypadającej na jednego pracownika naukowo-badawczego w Polsce kształtuje się w stosunku do rozwiniętych krajów na poziomie przeciętnie 5-krotnie niższym. Co więcej, bardzo duża część naszej aparatury, zwłaszcza tzw. aparatura unikalna, staje się coraz bardziej przestarzała. Czynimy wprawdzie duże wysiłki dla zwiększenia produkcji aparatury naukowo-badawczej w kraju. Od roku 1979 funkcjonuje program rozwoju aparatury naukowo-badawczej w kraju, oparty na uchwale Rady Ministrów z roku 1979. Ale już w tej chwili widzimy, że założenia programu nie są w pełni realizowane. Można powiedzieć, że w zasadzie są realizowane założenia programów w ośrodkach takich, jak Kombinat Aparatury Naukowo-Badawczej „Kabit” podległej Ministerstwu, którym kieruję, czy UNIPAN — Polskiej Akademii Nauk. Natomiast sytuacja o wiele bardziej niepokojąca jest w zakładach podległych resortom gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JanuszGórski">Wystąpiły tu znane trudności, związane z realizacją procesów inwestycyjnych, a w tej chwili mamy również ogromne kłopoty z importem koniecznych podzespołów, ponieważ do niektórych, do części aparatury wytwarzanej u nas w kraju musimy pewne elementy i podzespoły importować z zagranicy. Jednocześnie, mimo że w ostatnich dwóch latach w kraju produkcja aparatury naukowo-badawczej wzrosła o 15% rocznie, jeszcze szybciej rósł eksport tej aparatury i trzeba powiedzieć, że przyrost aparatury w kraju nie jest zadowalający. Na dodatek są duże kłopoty z tzw. aparaturą unikalną, której dużo zaimportowaliśmy przede wszystkim z Zachodu w latach siedemdziesiątych, głównie w 1976 r. Od dłuższego czasu mamy w zasadzie tylko środki na zakup części zamiennych, mówię o środkach dewizowych. W rezultacie występuje szybkie zjawisko starzenia się tej aparatury. I w związku z tym w programie, który przekazujemy na ręce Premiera Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wskazujemy, że jeżeli nie zwiększy się w istotny sposób nakładów dewizowych na import aparatury naukowo-badawczej od roku 1982 i w latach kolejnych, może powstać sytuacja, że część aparatury zacznie po prostu wypadać. Bo przez wymianę części zamiennych można ją utrzymywać tylko przez pewien okres czasu.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JanuszGórski">Określony program w tym zakresie mamy opracowany, tzn. wykazujący potrzebne środki, kierunki ich dyspozycji. Liczymy, że pewna poprawa sytuacji gospodarczej kraju pozwoli od roku 1982 w sposób, chociaż powolny, ten program realizować. Jest więc to, jak mówię, jeden z najbardziej istotnych problemów, przed którymi w tej chwili stoi resort przeze mnie kierowany. I tu dziękuję, oczywiście, obywatelce poseł za zwrócenie uwagi Wysokiej Izby na ten bardzo istotny problem.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JanuszGórski">Jeżeli chodzi o politykę licencyjną na przyszłość, Premier Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej generał Jaruzelski zwrócił uwagę na konieczność istotnego doskonalenia polityki licencyjnej. Tu zresztą chcę od razu powiedzieć, że pewnemu udoskonaleniu polityka licencyjna podlegała już w roku 1979, kiedy wprowadzono zasadę, że nie można dokonać żadnego zakupu licencji bez opinii ekspertów powoływanych przez nasz resort. I mam nadzieję, że zakupy licencyjne z roku 1979 i 1980, nieliczne, będą jednak lepiej wykorzystywane i nie będą miały tych błędów, które miała część zakupów licencyjnych dokonanych w poprzednich latach. W związku ze wskazaniami Premiera Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej opracowujemy system, w którym z jednej strony właśnie przewidujemy stosowanie konkursów przy zakupie licencji, jak i przewidujemy istotne zwiększenie roli systemu bankowego w kontroli efektywności wykorzystywanych licencji.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JanuszGórski">Jednocześnie, oczywiście, będziemy zwiększać rolę krajowego zaplecza w wypracowywaniu nowych rozwiązań. Wiele rozwiązań naszego zaplecza jest w pełni konkurencyjnych w stosunku do zakupów licencyjnych. Cały szereg zakupów licencyjnych wynikał raczej z kłopotów kompletowania linii technologicznych, a nie z faktu, że krajowe zaplecze nie mogło rozwiązać określonego problemu. To wszystko, co chciałem w tej sprawie obywatelce poseł odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#JanuszGórski">Jeżeli obywatel Marszałek i Wysoka Izba pozwoli, to teraz kilka słów na temat interpelacji obywatela posła Poznańskiego. Otóż interpelacja dotyczy bardzo istotnego problemu i, moim zdaniem, jednego z problemów, który pokazuje trudności naszego działania w chwili obecnej. Te trudności nie zwalniają nas ze stwierdzenia faktu, że sprawność naszego działania jest nie w pełni zadowalająca.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#JanuszGórski">Uchwała o specjalizacji zawodowej inżynierów pochodzi z roku 1979. Jest to istotnie uchwała, która odpowiadała postulatom polskich inżynierów. Podstawową ideą tej uchwały było stworzenie systemu, który eliminowałby w pewnym stopniu tendencję występującą w tej chwili w środowisku inżynierskim do tzw. awansu w pion. Obecnie dobry inżynier, jeżeli chce podnieść swoją pozycję, zostaje kierownikiem czy wicedyrektorem przedsiębiorstwa. Niewielkie są inne możliwości awansu i dochodzimy do sytuacji, że w przedsiębiorstwie mamy 9 czy 10 wicedyrektorów, co raczej nie sprzyja sprawności funkcjonowania przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#JanuszGórski">Otóż ideą uchwały było stworzenie systemu, aby wyróżniający się inżynierowie mogli awansować w poziomie. Tzn. inżynier, wybitny konstruktor, racjonalizator, wynalazca, aby mógł w oparciu o określony przewód kwalifikacyjny uzyskiwać specjalizację pierwszego czy drugiego stopnia, specjalizację odnawialną, bo to byłaby specjalizacja przyznawana tylko na pewien okres czasu. Czyli chodziło o stworzenie systemu stymulującego kreatywne myślenie kadry inżynierskiej i jej twórczą działalność przede wszystkim na odcinku realizacji postępu naukowo-technicznego.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#JanuszGórski">Otóż w oparciu o uchwałę Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki ma obowiązek uregulowania następujących spraw: ustalenie branż i zawodów, w których wyprowadza się specjalizację zawodową inżynierów, powołanie głównej komisji do spraw specjalizacji zawodowej inżynierów, ustalenie trybu postępowania zmierzającego do stwierdzenia, czy inżynier spełnia warunki wymagane do uzyskania stopnia specjalizacji zawodowej, ustalenie wzoru świadectwa uzyskania specjalizacji zawodowej, ustalenie zakresu specjalizacji zawodowej inżynierów i ustalenie wykazu studiów podyplomowych, samokształcenia kierowanego oraz kursów, których ukończenie z wynikiem pozytywnym będzie warunkiem uzyskania specjalizacji, ponieważ część tych kursów jest prowadzona głównie przez naczelne organizacje techniczne. Otóż wszystkie te zobowiązania Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki wykonało. I to wykonało w terminie, tzn. w ciągu roku 1980. Wszystkie akty wykonawcze, umożliwiające wprowadzenie systemu specjalizacji zawodowej inżynierów jako systemu w ruchu zostały opracowane.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#JanuszGórski">Dlaczego wobec tego system działa bardzo kulawo, a w istocie funkcjonuje tylko w dwóch resortach? Otóż główna przyczyna, w pewnym stopniu paradoksalna, jest następująca: uchwała, decydując o formie ekwiwalentu za uzyskanie specjalizacji, przyjęła rozwiązanie, które wydawało się zachęcające, mianowicie, że uzyskanie specjalizacji umożliwia awans inżyniera w ramach istniejących taryfikatorów. Tzn. inżynier posiadający specjalizację przechodziłby o dwa punkty w górę w ramach obowiązujących taryfikatorów.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#JanuszGórski">To było rozwiązanie lansowane przez Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. Myśmy to rozwiązanie przyjęli, wychodząc z założenia, że jest to pewne rozwiązanie systemowe. Istniejący w roku 1979 system taryfikatorów umożliwiał uruchomienie systemu, przy przyjęciu założenia, że taryfikatory w ciągu dwóch lat zostaną odpowiednio zmodyfikowane. Cóż się jednak stało? W końcu 1980 roku nastąpiły duże ruchy płacowe. I stanęliśmy w sytuacji paradoksalnej, że większość inżynierów, właśnie tych inżynierów dojrzałych, którzy mogą starać się o uzyskanie specjalizacji, mają określone osiągnięcia, znalazła się w górnych widełkach taryfikatorów. I po prostu nie ma możliwości pójścia o te dwa oczka wyżej, bo taryfikator się skończył.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#JanuszGórski">Co próbowaliśmy załatwić w tej sytuacji? Zaczęliśmy prowadzić rozmowy, kiedy można opracować nowe taryfikatory. Sprawa, o czym wiemy, jest złożona, m.in. jest przedmiotem rozmów z „Solidarnością”. Stoimy na stanowisku, żeby w roku bieżącym nowych taryfikatorów raczej nie opracowywać i nie wprowadzać w życie. Jest to związane z ekonomiczną sytuacją kraju.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#JanuszGórski">Zaproponowaliśmy więc poprawkę do uchwały z roku 1979, przewidującą wprowadzenie, zamiast awansu poprzez taryfikatory, kwotowo określonego dodatku za uzyskanie specjalizacji. Projekt takiej uchwały został opracowany w końcu roku 1980, i w roku 1981 wpłynął do Urzędu Rady Ministrów, a więc w fazie postępowania uzgadniającego. Mam nadzieję, że to postępowanie uzgadniające uda nam się stosunkowo szybko zakończyć i można będzie w ten sposób system w pełni efektywnie uruchomić. Tzn. system można już byłoby efektywnie w pełni uruchomić, zakładając, że postępowanie kwalifikacyjne zawsze będzie trwało kilka miesięcy, gdyż musi być bardzo dokładne, wszechstronnie oceniające dorobek inżyniera. Czyli mamy nadzieję, że system uruchomimy i w ciągu najbliższego okresu czasu rozwiążemy sprawę ekwiwalentu finansowego, która skomplikowała się częściowo z przyczyn obiektywnych.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#JanuszGórski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrał głos?</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#komentarz">(Poseł Stefan Poznański: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#JanuszGórski">Głos ma poseł Stefan Poznański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StefanPoznański">Bardzo dziękuję obywatelom Premierowi i Ministrowi za tak dobrą odpowiedź. Tylko, Panie Ministrze, teraz my obydwaj będziemy za to odpowiadać i Pan Minister, i ja. I sądzę, że to co powiedziane zostało tutaj, z tej trybuny, będzie zrealizowane. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję obywatelowi Ministrowi. Jest to przykład świadczący o tym, jak trudno uwierzyć w dobre intencje zawarte w uchwałach, kiedy nie można ich później zrealizować tak długo.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#StanisławGucwa">Ponieważ nikt do głosu się nie zgłasza sprawę interpelacji posła Genowefy Rejman i posła Stefana Poznańskiego uważam za wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#StanisławGucwa">Poseł Tadeusz Klofik w swej interpelacji, wskazując na zwiększające się coroczne straty związane z wylewami Noteci na terenie województw gorzowskiego, pilskiego i bydgoskiego, zapytuje co Rząd zamierza zrobić dla przyspieszenia realizacji programu zagospodarowania doliny Noteci. Poseł Edward Wiśniewski w swej interpelacji stwierdza, że w związku z realizacją przepisów ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym oraz innych świadczeniach dla rolników i ich rodzin oraz niektórych przepisów wykonawczych występują znaczne trudności w przekazywaniu gospodarstw następcom za emerytury. W szczególności dotyczy to art. 75 ust. 1 pkt 2 ustawy, która uzależnia przekazanie gospodarstwa od wymogu posiadania przez następcę kwalifikacji do prowadzenia gospodarstwa rolnego. Autor interpelacji zwraca również uwagę na dowolną, jego zdaniem, interpretację przez naczelników gmin przepisu rozporządzenia Rady Ministrów, zgodnie z którym następcą rolnika powinna być osoba, która daje gwarancje należytego prowadzenia gospodarstwa rolnego. Poseł zapytuje, jakie kroki podejmie Rząd dla właściwego rozwiązania trudności w realizacji wspomnianej ustawy.) W celu udzielenia odpowiedzi na obie interpelacje głos zabierze — z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów — Minister Rolnictwa obywatel Jerzy Wojtecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JerzyWojtecki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów pragnę udzielić odpowiedzi najpierw na interpelację obywatela posła Tadeusza Klofika w sprawie zagospodarowania Noteci. Chcę poinformować, iż rejon Noteci został w bieżącym pięcioleciu zaliczony do szczególnie ważnych w zakresie regulacji stosunków wodnych w całej dolinie, w tym również w środkowym i dolnym biegu tej rzeki. Dotyczy to zresztą także i innych rzek Narwi, Bugu i Sanu. Podkreślam to, odpowiadając na tę interpelację, gdyż dzisiaj otrzymałem interpelację także w sprawie Narwi.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JerzyWojtecki">Warunki produkcji rolnej w dolinie rzeki Noteci od szeregu lat ulegają pogorszeniu. Szczególnie przyczyniało się do tego starzenie się dotychczasowych urządzeń melioracyjnych, ale także dotkliwe podtopienia gruntów doliny Noteci, występujące w ostatnich dwu bardzo mokrych latach. Ta powtarzająca się z roku na rok sytuacja wywołuje uzasadniony niepokój rolników pozbawionych pasz w gminach położonych wzdłuż biegu rzeki. Dotyczy to ponad 60 tys. ha użytków rolnych. W związku z tym już w 1974 roku opracowany został program regulacji rzeki Noteci i melioracji jej doliny. Dotyczy to poza województwem pilskim, także gorzowskiego i bydgoskiego. Kompleksowy program obejmuje inwestycje melioracyjne na kwotę 8,5 mld zł oraz inwestycje rolnicze na kwotę prawie 8 mld zł, licząc w cenach z 1976 roku.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#JerzyWojtecki">Odpowiednie plany realizacyjne opracowały zainteresowane województwa. W ubiegłym 5-leciu zamierzono wykonać roboty regulacyjne i melioracyjne na kwotę około 2 mld zł. W miarę narastania napięć w realizacji inwestycji w kraju, następował niestety spadek wykonawstwa inwestycji w dolinie Noteci. W związku z tym zamiast przerobu w wysokości prawie 2 mld zł, wykorzystano około 1 mld zł. W tym 5-leciu, jak wspomniałem na początku, Ministerstwo Rolnictwa zamierza znacznie zwiększyć zakres inwestycji w dolinie Noteci, przede wszystkim w zakresie regulacji samej rzeki, jak i budowy obwałowań, natomiast zagospodarowanie doliny Noteci będzie realizowane w późniejszym czasie. Dotyczy to także poza województwem pilskim, województwa gorzowskiego i bydgoskiego.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#komentarz">(Pełny tekst interpelacji — w załączniku do sprawozdania stenograficznego z 11 posiedzenia Sejmu.)</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#JerzyWojtecki">Oczywiście kluczowym problemem przyspieszenia prac wiążących się z regulacją rzeki są sprawy techniczne. Mamy przyrzeczenie, iż w tym roku będzie na rzece Noteci pracowało dziesięć podmularek. Jeśli tak będzie, znacznie przyspieszymy prace wiążące się z pogłębieniem koryta, a więc i równocześnie zmniejszeniem wylewu rzeki. Niezależnie od tego, do pracy nad regulowaniem Noteci skierowano dodatkowe przedsiębiorstwo z województwa szczecińskiego oraz dodatkowe przedsiębiorstwo z województwa pilskiego.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#JerzyWojtecki">Ustaliliśmy z władzami województwa pilskiego, w porozumieniu z władzami województw gorzowskiego i bydgoskiego, iż odbędziemy 20 maja spotkanie w Pile dla dokładnego omówienia zadań wiążących się z regulacją Noteci w tym roku. To tyle na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Klofik: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Tadeusz Klofik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszKlofik">Pragnę podziękować Premierowi generałowi armii obywatelowi Wojciechowi Jaruzelskiemu, jak również obywatelowi Ministrowi Jerzemu Wojteckiemu za rozpatrzenie mej interpelacji w sprawie tak ważnej inwestycji, jaką jest regulacja doliny Noteci.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#TadeuszKlofik">Obywatelu Premierze! Rolnicy doliny Noteci wdzięczni będą za to i zwiększając produkcję żywca i mleka przysporzą gospodarce narodowej oczekiwanej żywności. Dziękuję jeszcze raz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławGucwa">Proszę o odpowiedź na drugą interpelację. Głos ma Minister Jerzy Wojtecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JerzyWojtecki">Odpowiadam na interpelację obywatela posła Edwarda Wiśniewskiego. Interpelacja, jak już wspomniał obywatel Marszałek, dotyczy zmiany przepisów w zakresie przekazywania gospodarstw rolnych następcom za emerytury. Obywatel poseł podniósł dwa aspekty tego zagadnienia. Pierwszym z nich jest stosowanie wymogu kwalifikacyjnego ustawy emerytalnej, który uzależnia przekazywanie gospodarstwa od posiadania przez następcę kwalifikacji do jego prowadzenia; drugi — kto może być następcą.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JerzyWojtecki">Ustosunkowując się do pierwszej sprawy pragnę na wstępie podkreślić, że kwestia formalnych kwalifikacji rolniczych do prowadzenia gospodarstwa rolnego jako istotnego ograniczenia w nabywaniu gruntów i gospodarstw przez nowych użytkowników była rzeczywiście ostatnio szeroko dyskutowana. Przy uznaniu słuszności poglądu, że ranga zawodu rolnika uzasadnia w pełni potrzebę egzekwowania od osób prowadzących gospodarstwa rolne określonych i potwierdzonych oficjalnie kwalifikacji zawodowych — w dyskusji przeważyła opinia, zgodna z intencjami interpelacji poselskiej, że należy złagodzić wymagania formalne na rzecz praktycznego przygotowania do zawodu rolnika. W związku z tym Rada Ministrów 20 lutego br. dokonała stosownej zmiany rozporządzenia w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JerzyWojtecki">W myśl nowych zasad za posiadających kwalifikacje do prowadzenia gospodarstwa rolnego uważa się również nabywcę lub spadkobiercę, w tym także następcę z ustawy emerytalnej, który ukończył co najmniej 35 lat, jeżeli praca w gospodarstwie rolnym stanowi dla niego zawód dający główne źródło utrzymania. A więc jest zmiana o 5 lat. Zasada ta odnosi się także do nabywców lub spadkobierców, którzy nie ukończyli 35 lat, jeśli w okresie 5 lat przed nabyciem lub otwarciem spadku osiągali produkcję rolniczą co najmniej na średnim poziomie w danej gminie w zakresie prowadzonych w gospodarstwie rolnym głównych kierunków produkcji. Przyjęte rozwiązania, jak sądzę, wychodzą naprzeciw zgłaszanym w omawianej sprawie wnioskom i postulatom, a także interpelacji obywatela posła Wiśniewskiego.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JerzyWojtecki">Uznaje się jednak nadal, i jak sądzę słusznie, za celowe utrzymanie wymagań kwalifikacyjnych wobec młodego pokolenia, któremu stwarza się powszechne możliwości kształcenia. Ten sposób postępowania stosuje się w większości krajów o rozwiniętym rolnictwie. Takie też są potrzeby nowoczesnego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JerzyWojtecki">Drugim podniesionym w interpelacji aspektem zagadnienia przekazywania gospodarstw następcom za emeryturę jest zapis paragrafu 37 rozporządzenia Rady Ministrów z 9 grudnia 1977 roku, który stanowi, że następcą rolnika powinna być osoba, która daje gwarancję należytego prowadzenia gospodarstwa. Pragnę w tej sprawie stwierdzić, iż świadomie przepis ten ma charakter ramowy. Chodziło o to, aby nie ograniczał zbyt sztywno możliwości prawidłowego rozstrzygania w różnorodnych sytuacjach rodzinnych oraz konkretnych warunkach miejscowych. Taka była intencja tego zapisu. Obawy, że naczelnicy gmin mogą w tym względzie decydować zbyt dowolnie, sądzę, iż tracą obecnie na aktualności, m.in. w związku z dyspozycją zawartą w uchwale nr 40 Rady Ministrów z 20 lutego bieżącego roku w sprawie gospodarki gruntami rolnymi. Uchwała ta została ogłoszona w Monitorze Polskim nr 6. W myśl tej uchwały naczelnik gminy jest zobowiązany do zasięgania opinii samorządu rolniczego w sprawach związanych z gospodarką gruntami rolnymi, a więc i w sprawie, którą obywatel poseł Edward Wiśniewski podnosił.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#JerzyWojtecki">Korzystając jednak z okazji, pragnę poinformować Wysoką Izbę, że zgodnie z treścią wspomnianej już uchwały Rady Ministrów nr 40 w sprawie gospodarki gruntami rolnymi, zainteresowani ministrowie podjęli prace legislacyjne, dotyczące m.in. nowelizacji systemu emerytalno-rentowego rolników oraz Kodeksu cywilnego, w ramach których uwzględnione zostaną propozycje likwidacji wszelkich zbędnych ograniczeń hamujących jeszcze racjonalny obrót i gospodarkę gruntami rolnymi. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Łabuś: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Ryszard Łabuś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#RyszardŁabuś">Wracam jeszcze do sprawy Noteci, ponieważ moja interpelacja została skierowana także w tej sprawie do Prezydium Sejmu; z niewiadomych mi powodów nie została dzisiaj przedstawiona. Oczywiście, wypowiedź obywatela Ministra sprawę załatwia i w związku z tym interpelację swoją wycofuję, bo nie byłoby sensu drugi raz na ten temat dyskutować. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że w tej części doliny, która jest położona w województwie gorzowskim, niezależnie od rozwiązań proponowanych tutaj, należałoby — według naszego zdania — załatwić sprawę szybciej. Jest to możliwe, bo u nas rzecz polega na tym, by lepiej zaopatrzyć istniejące już przedsiębiorstwa w niezbędny sprzęt, głównie w przepompowniach i sprzęt do robót ziemnych, a z drugiej strony — zasilić możliwości wykonawcze województwa siłą zorganizowaną, w tym również, jeśli byłoby to możliwe, siłą zorganizowaną, wojskową. Dla województwa gorzowskiego znaczenie regulacji i zagospodarowania doliny Noteci jest tym większe, ponieważ niezależnie od wysokości poziomu wody na rzece, corocznie w normalnych warunkach od 10 do 15 tys. ha jest wyłączone z rolniczego użytkowania Problem zatem jest bardzo pilny. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławGucwa">Czy jeszcze ktoś w tej sprawie pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#komentarz">(Poseł Edward Wiśniewski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Edward Wiśniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#EdwardWiśniewski">Chciałbym serdecznie podziękować za udzieloną odpowiedź zarówno obywatelowi Premierowi, jak i Ministrowi Rolnictwa, przy czym pragnę wyjaśnić, że w tym czasie, kiedy składałem interpelację, nie była ogłoszona ani uchwała Rady Ministrów nr 40, ani również rozporządzenie Rady Ministrów z 20 lutego br. Jestem o tyle zadowolony, że właśnie te sprawy, które zostały w tych regulacjach ujęte, są treścią mojej interpelacji. Ale pragnąłbym przede wszystkim zwrócić uwagę na końcowe wyjaśnienie obywatela Ministra, mianowicie, żeby inne resorty podjęły kompleksowo tematy i uregulowały je w taki sposób, jak to było przedstawione w informacji Ministra. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławGucwa">Chciałbym zwrócić uwagę, w związku z wypowiedzią Ministra Wojteckiego, że o ile nawet w formie, powiedziałbym bardziej ograniczającej, zostanie utrzymania zasiada, że naczelnik gminy będzie decydował o tym, kto może być następcą rolnika, to będzie zawsze rezultat subiektywnej oceny naczelnika. Wydaje mi się, że po prostu takie postawienie sprawy jest w kontaktach międzyludzkich bardzo niesłuszne.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#komentarz">(Minister Rolnictwa Jerzy Wojtecki: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma Minister Rolnictwa Jerzy Wojtecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JerzyWojtecki">Ja się z tym zgadzam i stąd też interpretacja poselska. Ale wydaje się nam, a może nawet nie wydaje, ale z informacji, które do nas obecnie napływają wynika, iż uchwała z 20 lutego br. znacznie poprawia sytuację w tym zakresie. Ale jest wniosek, by w projekcie ustawy emerytalnej, nad którą się w tej chwili pracuje, ten problem jednoznacznie określić, by nie było możliwości różnych interpretacji w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję obywatelowi Ministrowi. Proszę obecnie obywatela posła sekretarza Jana Koniecznego o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanKonieczny">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Obrony Narodowej i Komisji Prac Ustawodawczych — sala nr 118.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#StanisławGucwa">Zarządzam przerwę do godziny 15.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min. 30 do godz. 15 min. 05.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#HalinaSkibniewska">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#HalinaSkibniewska">Kontynuujemy punkt 4 porządku dziennego — interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#HalinaSkibniewska">Poseł Tadeusz Stadniczeńko w swej interpelacji stwierdza, że działalność Zakładów Chemicznych w Policach narusza przepisy ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska, co wyraża się w nadmiernej emisji do atmosfery dwutlenku siarki, mgły kwasu siarkowego, związków fluoru, amoniaku i pyłów. Powoduje to wzrost zachorowalności wśród ludzi, stany patologiczne zwierząt i roślin oraz degradację gleb. Poseł zapytuje, co Rząd zamierza uczynić, aby ustawa o ochronie środowiska naturalnego była realizowana przez zakłady chemiczne w Policach. Poseł Roman Góral w swej interpelacji podkreśla, iż od dłuższego czasu ma miejsce niedobór lub całkowity brak na rynku mydła i proszku do prania. Zaopatrzenie ludności w dostateczną ilość zwykłego mydła i proszku do prania jest nie mniej ważne, a z punktu widzenia profilaktyki może ważniejsze niż zaopatrzenie w leki. Poseł, wyrażając pogląd, że zapotrzebowanie na omawiane artykuły musi być zaspokojone od zaraz, zwraca się o zajęcie w tej sprawie stanowiska przez Ministra Przemysłu Chemicznego.) W celu udzielenia odpowiedzi na obie interpelacje głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu Chemicznego obywatel Zygmunt Ciesielski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZygmuntCiesielski">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na interpelację obywatela posła Tadeusza Stadniczeńki w sprawie ochrony środowiska wokół Zakładów Chemicznych w Policach, pragnę na wstępie sprostować przytoczone w tej interpelacji liczby dotyczące emisji uciążliwych substancji chemicznych z tej fabryki. Liczby podlane w interpelacji są za wysokie, zaś korekty wymagają przede wszystkim dane dotyczące emisji pyłu, a także emisji fluoru. Pyłu wydzielają Police nie 20 tys. ton rocznie, lecz 900 ton rocznie, zaś związku fluoru nie 1800 ton rocznie, lecz 37 ton, a więc 50-krotnie mniej niż przytoczono w interpelacji. Mogę także dodać, że ustalona przez Urząd Wojewódzki dopuszczalna dla Polic emisja fluoru wynosi 100 ton rocznie, a więc wydalane 37 ton jest dalekie od przekraczania tej granicy. Wszystkie te dane pochodzą nie tylko z pomiarów przemysłowych, lecz także z dokumentów Ministerstwa Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#ZygmuntCiesielski">W latach 1975–80 emisja związków chemicznych przez zakłady w Policach systematycznie malała, przy czym wydalanie dwutlenku siarki obniżono 1,5 raza, mgieł kwasu siarkowego i trójtlenku siarki 2-krotnie, amoniaku 3-krotnie, zaś związków fluoru 17-krotnie. Jest to wynikiem usprawniania procesów technologicznych i instalowania urządzeń ochronnych.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#ZygmuntCiesielski">I tak dla obniżenia emisji mgieł kwasu siarkowego zainstalowano 5 demistorów. Przy współpracy z Instytutem Chemii Nieorganicznej prowadzi się dalej doskonalenie tych urządzeń, a szósty demistor znajduje się w budowie. Do radykalnego obniżenia emisji związków fluoru doprowadzono drogą modernizacji i usprawnienia urządzeń do absorpcji fluoru w trzech wytwórniach kwasu fosforowego. Zaobserwowane związki wykorzystuje się do produkcji fluorokrzemianu sodu.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#ZygmuntCiesielski">W wytwórni nawozów azotowo-fosforowych zmodernizowano płuczki, co przyczyniło się do obniżenia emisji amoniaku. Mówiąc o tym, jestem daleki od stwierdzenia, że zrobiono już wszystko i że zakłady nie są uciążliwe dla otoczenia, bowiem przytoczone dane o emisji dotyczą całego roku, natomiast okresowo nadal jeszcze zdarzają się przekroczenia dopuszczalnych stężeń, chociaż przypadków takich jest coraz mniej.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#ZygmuntCiesielski">Tak na przykład w 1980 roku na 161 pomiarów stężeń średniodobowych związków fluoru przekroczenia stwierdzono w 18 przypadkach. Na 47 pomiarów stężeń 30-minutowych wykonanych dla tych samych związków przekroczenia wystąpiły trzy razy. Nie odpowiadają także stanowi faktycznemu informacje o wysokim wskaźniku umieralności niemowląt w strefie Polic oraz o wzroście chorób i stanów patologicznych w organizmach ludzkich. Sprawom ochrony zdrowia załogi Polic poświęcona była piątą naukowa konferencja zespołu medycyny pracy Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie, która odbyła się 5 marca br. Z omawianych tam rezultatów badań wynika, że zdrowotność załogi Polic nie odbiega od przeciętnego stanu zdrowotności rejonu szczecińskiego i innych rejonów kraju. Jeżeli chodzi o umieralność niemowląt, to w roku 1977 wskaźnik ten na 1000 urodzeń żywych wynosił w Polsce 24 — w woj. szczecińskim 27, zaś w Policach 20. W roku 1978 wskaźnik ten dla Polski wynosił 22, dla woj. szczecińskiego 24, zaś dla Polic — 17. Pewne podwyższenie zanotowano w Policach w roku 1979, lecz już w roku 1980 wskaźnik w woj. szczecińskim wynosił 24 na 1000 urodzeń żywych, a w Policach 18. Za rok 1980 danych dla obszaru kraju na razie nie mam.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#ZygmuntCiesielski">Stan zdrowotności ludzi obrazuje m.in. poziom absencji chorobowej w zakładach wyrażony procentowym udziałem absencji w nominalnym czasie pracy. Wskaźnik ten za rok 1980 wyniósł średnio dla woj. szczecińskiego 4,15, przykładowo dla Huty Szczecin 5,31, dla 2 innych wielkich zakładów w województwie odpowiednio 5,31 i 6,27, zaś dla Zakładów Chemicznych w Policach 3,56.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#ZygmuntCiesielski">Jeżeli chodzi o choroby zwierząt, to służby weterynaryjne woj. szczecińskiego nie notują obecnie sytuacji awaryjnych. W poprzednich latach zanotowano wypadki ostrych zatruć bydła przy wypasaniu go na nieużytkach wokół rozbudowujących się wówczas zakładów, co jednak wiązało się z praktykowanym wtedy wywożeniem na to miejsce odpadów produkcyjnych. Wszystko to podaję wyłącznie w celu sprowadzenia problemów Polic do właściwego wymiaru.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#ZygmuntCiesielski">Nie ulega wątpliwości, że zakłady w Policach są dla otoczenia sąsiadem uciążliwym. Uważamy za nasz obowiązek pierwszorzędnej wagi dalsze zdecydowane zmniejszanie tej uciążliwości. Opracowana została dokumentacja szeregu przedsięwzięć inwestycyjnych, mających to na celu. Zostały one zgrupowane w łącznym zadaniu inwestycyjnym pod nazwą „Ochrona środowiska w Zakładach Chemicznych Police”. W skład tego zadania wchodzą m.in.: dalsza modernizacja węzła absorpcji fluoru, modernizacja urządzeń do absorpcji amoniaku w wydziale nawozów azotowo-fosforowych, modernizacja wytwórni kwasu siarkowego, w której zostaną dobudowane aparaty kontaktowe i absorbery do podwójnej konwersji, budowa drugiego składowiska siarczanu żelazowego, zagospodarowanie strefy ochronnej, przebudowa drzewostanu, wymiana drzew iglastych na liściaste, zainstalowanie na poszczególnych emitorach automatycznych urządzeń do pomiaru emisji i wreszcie zainstalowanie na obrzeżu strefy ochronnej automatycznych stacji pomiaru emisji z rejestracją wyników.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#ZygmuntCiesielski">Wszystko to ma na celu doprowadzenie oddziaływania zakładów w Policach na środowisko do stopnia całkowicie zgodnego z wymaganiami zacytowanej w interpelacji ustawy.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#ZygmuntCiesielski">Mimo bardzo znacznego obniżenia poziomu nakładów inwestycyjnych, rozpoczęcie tego zadania związanego z ochroną środowiska na kwotę 40 mln zł włączone zostało w br. do planu inwestycyjnego. Obecnie, jak wiadomo, nastąpić ma dalsza redukcja nakładów inwestycyjnych, lecz resort nasz nie umieszcza tego zadania na liście obiektów do skreślenia. Zadanie to zamierzamy bezwzględnie utrzymać jako związane z ochroną zdrowia, a więc objęte zakresem punktu trzeciego 10-punktowego programu działania Rządu.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#ZygmuntCiesielski">Na zakończenie pragnę poinformować, że z uwagi na niejednoznaczne jednak oceny szkodliwego wpływu Zakładów Chemicznych w Policach na zdrowie ludności i stan środowiska naturalnego, Minister Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska zamierza powołać wkrótce w porozumieniu z wojewodą szczecińskim zespół pod przewodnictwem głównego inspektora ochrony środowiska w celu zbadania całokształtu spraw związanych z ochroną środowiska w rejonie oddziaływania tych zakładów i w celu przedstawienia odpowiednich wniosków. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#HalinaSkibniewska">Może przed udzieleniem drugiej odpowiedzi, spytamy czy ktoś z Obywateli Posłów w tej sprawie pragnąłby zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Stadniczeńko: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Tadeusz Stadniczeńko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszStadniczeńko">Jeśli można prosić, to chciałbym, żeby ten zespół mógł jednak działać co najmniej przez rok 1981. Tym bardziej że faktycznie dane z różnych źródeł są różne, na przykład Akademia Medyczna poda je inne dane, zakłady podają inne dane. Rzecz w tym jednak, żeby zakłady mogły realizować ochronę środowiska, zgodnie z wymogami i nakazami ustawy o ochronie środowiska. A z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że produkcja nawozów jest bardzo potrzebna krajowi. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#komentarz">(Poseł Wacław Czyżewski: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Wacław Czyżewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WacławCzyżewski">Nie jestem takim optymistą, jeżeli chodzi o wypowiedź obywatela Ministra, ponieważ w 1977 roku wokół Polic było zagrożone 70 ha lasu, dzisiaj jest 700 ha i pogarsza się ta sytuacja. I dlatego uważam, że trzeba prowadzić szczegółowe badania i analizy, jak również wdrażać, o czym obywatel Minister mówił, ten program, ponieważ dotychczas mieszkańcy Szczecina i Polic odczuwają, że ten program jest bardzo słabo wdrażany. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy jeszcze ktoś z Obywateli Posłów w tej sprawie pragnie zabrać głos? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#HalinaSkibniewska">Jest oczywiste, że te badania będą prowadzone, ale wszyscy prosimy, żeby były prowadzone w odpowiednim czasie. Bo jak sam pan słusznie na to wskazał, są miesiące czy okresy, w których ta szkodliwość jest szczególnie wysoka. Tak więc dopiero wtedy można mieć jakiś obraz, kiedy badania są prowadzone w dłuższym okresie. Prośba kolegi posła Stadniczeńki była więc uzasadniona. Czy Pan Minister chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Przemysłu Chemicznego Zygmunt Ciesielski: Chciałbym podkreślić, że jesteśmy zdecydowani, żeby temu zaradzić.)</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#HalinaSkibniewska">Proszę o odpowiedź na drugą interpelację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#ZygmuntCiesielski">Odpowiadając na interpelację obywatela posła prof. Romana Górala w sprawie niedoboru na rynku mydła i proszków do prania, pragnę przedstawić tegoroczną sytuację w produkcji i dostawach na rynek tych podstawowych środków utrzymania higieny. Produkujące te wyroby Zakłady Zjednoczenia „Pollena” na podstawie przyznanych im środków przygotowały plany oparte na wykorzystaniu posiadanych zdolności produkcyjnych, obniżonych o wielkości wynikające ze zwiększonego czasu wolnego od pracy, a w przypadku jednego z zakładów, konkretnie zakładu w Bydgoszczy, przy odejściu od stosowanego dotąd ciągłego, czterobrygadowego systemu pracy.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#ZygmuntCiesielski">Mimo tych ograniczeń, plany zakładają produkcję proszków i mydeł na poziomie ubiegłorocznym, co jednak nie pokrywa zgłoszonego zapotrzebowania rynku. Konkretne liczby przedstawiają się następująco: mydła toaletowe, półtoaletowe i specjalne — zgłoszone zapotrzebowanie rynku wynosi 69 tys. ton, produkcja 62 tys. ton, to jest tyle co w roku ubiegłym; proszki do prania — zgłoszone zapotrzebowanie rynku 215 tys. ton, plan produkcji 187 tys. ton, to jest o 1 500 ton więcej niż w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#ZygmuntCiesielski">Produkcja proszków i mydeł oparta jest na deficytowych surowcach krajowych, jak na przykład tłuszcze techniczne, oraz na surowcach z importu. Wartość tych ostatnich wynosi na rok bieżący 200 mln zł dewizowych, to jest blisko 70 mln dolarów, a dostawy przebiegają nierytmicznie i z opóźnieniami związanymi z trudnościami płatniczymi. Mimo to, w pierwszych czterech miesiącach roku przemysł zrealizował 31,5% dostaw rocznych mydeł i 32% dostaw rocznych proszków. Odpowiednie wskaźniki za całe pierwsze półrocze wyniosą dla obu tych grup produktów ponad 47%. I to możemy zagwarantować, ponieważ mamy wszystkie niezbędne materiały do końca półrocza. Tak więc, ponieważ plan produkcji proszków i mydeł nie odbiega od produkcji roku ubiegłego, a realizacja planu przebiega prawie zgodnie z upływem czasu, dostawy tych produktów z przemysłu kształtują się na poziomie roku ubiegłego.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#ZygmuntCiesielski">Wspomniałem o dużym imporcie na cele produkcji tych materiałów. Zmierzając do zmniejszenia uzależnienia się od dostaw z zagranicy, przemysł dąży do rozszerzenia krajowej bazy surowcowej do produkcji proszków, budując w Alwernii nową wytwórnię trójpolifosforanu sodu. Rozpocznie ona produkcję od roku 1983, eliminując całkowicie import tego podstawowego surowca.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#ZygmuntCiesielski">W poruszanej tu dzisiaj dziedzinie środków higieny osobistej realizujemy program rozwoju przemysłu chemii gospodarczej na lata 1981–1985, którego celem jest doprowadzenie do pełnego pokrycia zapotrzebowania kraju. Niezależnie od tego programu, resort przemysłu chemicznego podejmuje doraźne działania w zakresie intensyfikacji i modernizacji produkcji proszków i płynów do prania oraz mydeł. Tak na przykład w trakcie budowy jest instalacja do produkcji proszku we Wrocławskich Zakładach „Pollena” o zdolności docelowej 9 tys. ton proszków rocznie. Z tego pierwszy efekt produkcyjny w wysokości 2 tys. ton będzie w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#ZygmuntCiesielski">W przygotowaniu są następne zadania intensyfikacji produkcji proszków do prania. W Ostrzeszowskich Zakładach „Pollena” instalacja o zdolności docelowej 8 tys. ton, z tego 1000 ton możliwe do uzyskania w roku 1982, w Paczkowskich Zakładach „Pollena” instalacja o zdolności docelowej 7 tys. ton, z tego pierwsza produkcja w roku 1983. Ponadto w zakładach tych intensyfikujemy także produkcję płynów do prania o 2 100 ton rocznie, pasty do mycia BHP o 1.300 ton rocznie, z osiągnięciem pełnych efektów produkcyjnych od roku 1983. Planowana jest także intensyfikacja produkcji płynów do prania oraz mydeł w innych zakładach przemysłu chemii gospodarczej w Raciborzu, Stargardzie, Gdańsku, Jaworznie i Przemyślu.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#ZygmuntCiesielski">Są to celowe przedsięwzięcia, jednak ze skutkami — jak wyliczałem przed chwilą — najwcześniej od przyszłego roku. Niezależnie od tego już dziś załogi i kierownictwo przemysłu podjęły szereg inicjatyw i zgłosiły następujące możliwości: poprzez poprawę organizacji i zgodę załogi na pracę w niektóre wolne soboty zwiększenie produkcji proszków w Zakładach „Pollena” w Ostrzeszowie i Wrocławiu — o 1700 ton; przez zwiększenie zatrudnienia w Bydgoskich Zakładach „Pollena” — o 1100 ton; przez modernizację instalacji, zrealizowaną już w pierwszym kwartale w stołecznych zakładach „Pollena” w trakcie remontów o 2 tys. ton. Łącznie w wyniku tych doraźnych działań jest możliwość uzyskania dodatkowo w bieżącym roku proszków do prania w ilości 4 800 ton. Dla wykonania tej ponadplanowej produkcji konieczne jest zapewnienie przedsiębiorstwom rytmicznych dostaw materiałów i surowców, z tym że ze względu na ich brak w kraju, dostawy muszą pochodzić z importu.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#ZygmuntCiesielski">Przedstawione Wysokiej Izbie zamierzenia dają odpowiedź, co się robi w zakresie zwiększenia produkcji omawianych środków utrzymania higieny. Trzeba jednak wyraźnie stwierdzić, że uzyskanie natychmiastowej poprawy zaopatrzenia rynku w omawianym tu zakresie, poprawy od razu — jak postuluje obywatel poseł Góral — jest możliwe tylko przez dodatkowy import proszków.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#ZygmuntCiesielski">Wyrównanie bilansu do poziomu potrzeb prezentowanego przez Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług wymagałoby ogółem importu około 25 tys. ton proszku, co pozwoliłoby ustabilizować rynek. Wartość takiego zakupu wynosi 22 mln dolarów, na którą to jednak kwotę, w obecnej sytuacji gospodarczej, w najbliższych miesiącach nie można liczyć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszanej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jóźwiak: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jerzy Jóźwiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzyJóźwiak">Obywatelu Ministrze! Ja nie mogę się zgodzić z prezentowanym tutaj wyjaśnieniem sprawy zawartej w interpelacji. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu w swoim wystąpieniu podkreśliłem dramatyczną, wręcz tragiczną sytuację określoną mniej więcej słowami „zarastamy brudem”. Sytuacja jest alarmująca. Nasz przemysł chemiczny rok, dwa i trzy lata temu potrafił wyprodukować odpowiednią ilość środków piorących, jak również i mydeł, by zabezpieczyć potrzeby ludności. Informacje nam tutaj przedstawione absolutnie nas nie satysfakcjonują, a tym bardziej społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JerzyJóźwiak">Mam przed sobą pismo Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług adresowane do Ministra Przemysłu Chemicznego, sygnalizujące tenże problem. Na końcu zaś tego pisma Minister Handlu Wewnętrznego i Usług zwraca się do obywatela Ministra informując, że daje do jego dyspozycji środki z Komitetu DS. Rynku Wewnętrznego na zakup niezbędnie koniecznych elementów składowych do produkcji proszków, pochodzących z importu.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#JerzyJóźwiak">Trzeba — i tu zwracam się do obywatela Premiera — doprowadzić sprawy do takiego stanu, by sytuacja nie była dramatyczna, wręcz katastrofalna.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#JerzyJóźwiak">I wreszcie na końcu pragnę zwrócić uwagę na jeden jeszcze ważny element. Sprawa środków do utrzymania czystości załóg pracujących w górnictwie, a także w innych ciężkich przemysłach. Sytuacja w najbliższym okresie będzie taka, że górnicy nie będą mogli pracować, ponieważ brak będzie środków do umycia się po wykonanej dniówce. Wydaje mnie się osobiście, że sprawa jest na tyle pilna, by resort przemysłu chemicznego w pełni wykorzystał posiadane zdolności produkcyjne. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy jeszcze ktoś z Obywateli Posłów pragnie w tej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Poseł Szczepan Styranowski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Szczepan Styranowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#SzczepanStyranowski">Szanowny Panie Premierze! Szanowny Panie Ministrze! Kieruję te słowa do obu panów z dużą dozą wątpliwości, czy te dane, które pan Minister podaje na temat produkcji środków piorących — a jest to bardzo istotny problem w kraju — są prawdziwe. Przecież zdajemy sobie sprawę, że w naszym kraju trudno obecnie przywrócić zaufanie do tych wszystkich danych, które ministrowie podają. Dialog między Rządem i społeczeństwem musi być uczciwy, rzetelny, sumienny, aby Rząd rozwiązując trudne problemy, mógł pozyskać zaufanie społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#SzczepanStyranowski">W związku z wypowiedzią pana Ministra nasuwają mi się pewne wątpliwości. Mianowicie w dniu dzisiejszym rano radio podawało, że produkcja papierosów jest taka sama jak w pierwszym kwartale ub. roku. Ja nie neguję, że część artykułów żywnościowych, których jest nie bardzo wiele i artykułów gospodarczych przechodzi z półek do spiżarni domowych, ale nie w takiej ilości, ażeby występowały takie braki na rynku wyrobów przemysłu papierosowego, jak również przemysłu środków piorących. Trzeba wreszcie społeczeństwu prawdę mówić i trzeba ze społeczeństwem na te tematy dyskutować i przygotować je do trudnych nadchodzących warunków.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#SzczepanStyranowski">Na tle tych wątpliwości — bo tu dałem jako przykład papierosy, podobnie jest z innymi artykułami — mam zapytanie do pana Ministra. Czy eksportujemy środki piorące do innych krajów? Nie chodzi mi o ilości, bo wiem i zdaję sobie sprawę, że przy redukcji naszych kredytów eksport w naszym kraju jest niezbędny, ale niewątpliwie, w moim odczuciu, musi to mieć wpływ na braki występujące na rynku wewnętrznym. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#komentarz">(Poseł Zofia Kalisz: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Zofia Kalisz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ZofiaKalisz">Myślę, że wypowiedź pana Ministra w tej sprawie nikogo nie satysfakcjonuje w kraju, zwłaszcza zaś kobiet wiejskich. Zostałem przez nie zobowiązana do tego, by zaproponować panu Ministrowi, a także i resortowi handlu wewnętrznego rozważenie reglamentacji proszków do prania. Jest to problem ogromnie ważny dla wsi i kobiety proponują, że jeśli nie stać nas w tej chwili na dzielenie proszku na poszczególne osoby, to rozważyć w jak najbliższym czasie ilość, jaką można przeznaczyć dla każdej rodziny. Szczególnie mówię o wsi. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy jeszcze ktoś z Obywateli Posłów chce zabrać głos? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma wiceminister Zygmunt Ciesielski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ZygmuntCiesielski">Z wypowiedzi obywatela posła Jóźwiaka, można by wywnioskować, że kiedyś produkcja proszków do prania i mydeł była wyższa niż jest obecnie. Otóż mam tutaj statystykę za cztery lata wstecz od roku 1977. Nigdy produkcja nie była wyższa niż w latach 1980–81.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#ZygmuntCiesielski">I tak w 1977 roku było 172 tys. ton, w 1978 roku to samo, w 1979 roku — 179 tys. ton, w 1980 roku — 187 tys. ton i w bieżącym roku 188,7 tys. ton. To samo dotyczy mydeł. Zapotrzebowanie rośnie rzeczywiście szybciej i nie nadążamy za nim na skutek zjawiska, które nieraz w tej sali były omawiane, mianowicie chronicznego niedoinwestowania chemii w latach ubiegłych. I dlatego nasze zdolności produkcyjne pozostają w tyle za potrzebami społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#ZygmuntCiesielski">Nasza współpraca z podstawowym odbiorcą tych produktów, jakim jest Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług, układa się bardzo dobrze i w latach ubiegłych nieraz byliśmy wspomagani środkami dewizowymi tego resortu. Wychodzono z założenia, że lepiej zakupić na przykład za jedną trzecią wartości gotowego proszku surowce i u nas przerobić, niż kupować gotowe proszki w tych przypadkach, kiedy są zdolności produkcyjne. Teraz sytuacja się zmieniła. W tej chwili nie potrafimy wykorzystać nawet naszych własnych środków dewizowych, gdyż nie są to środki gotówkowe, a tylko limity przeznaczone na kredyt Sytuacja płatnicza kraju jest taka, że niejednokrotnie, gdy trzeba wpłacić pewną zaliczkę na kredytowaną transakcję, to środków dewizowych na tą zaliczkę nie ma. Tak, że w tej chwili oferowane nam przez Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług środki są dla nas dzisiaj zbędne, bo mamy swoje, których nie możemy dostatecznie wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#ZygmuntCiesielski">Jeżeli chodzi o prawdziwość liczb, no cóż, ja cytuję tylko dokładne liczby ze sprawozdawczości GUS, a jeżeli chodzi o dostawy, to liczby te potwierdzane są przez naszych odbiorców, bo jeszcze nawet dzisiaj rano sprawdzałem je w Ministerstwie Handlu Wewnętrznego i Usług. A więc to są liczby bezwzględnie prawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#ZygmuntCiesielski">Co do pytania na temat eksportu, chcę odpowiedzieć, że z zakresu produkcji naszego Zjednoczenia „Pollena” eksportujemy tylko tak zwaną kosmetykę kolorową, to jest szminki, lakiery do paznokci i tego rodzaju rzeczy. Podstawowych środków, o których tutaj dzisiaj mówimy, jak proszki i mydła, nie eksportujemy.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#ZygmuntCiesielski">I wreszcie sprawa reglamentacji. To znów bardzo poważny wniosek, będzie wymagać rozpatrzenia. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#komentarz">(Poseł Roman Góral: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Roman Góral.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#RomanGóral">Ponieważ ja interpelację zgłosiłem, chciałem jako autor interpelacji parę słów powiedzieć, podziękować panu Ministrowi za informacje, ale Panie Ministrze, ani mnie, ani moim wyborcom, ani przede wszystkim naszym żonom zmęczonym już krańcowo różnymi trudnościami, nie chodzi o informacje, chodzi o proste zwykłe mydło i zwykły proszek do prania na co dzień. My nie jesteśmy specjalistami, nie chcemy nawet wnikać w liczby, które pan przedstawia, bo pan jest od tego i od tego jest Ministerstwo. Po prostu wyborcy proszą nie o koniak, nie o sardynki, nawet nie o szynkę, bo muszę powiedzieć jako lekarz, że może nie być szynki, ale zwykłe mydło i proszek do prania na co dzień muszą być. W sytuacjach najtrudniejszych, w najbiedniejszych krajach może różnych rzeczy nie być, ale muszą być jakieś podstawowe, elementarne środki żywnościowe, podstawowe leki, mydło i proszek. I dlatego w imieniu wyborców zapytuję, kiedy zaspokojone zostaną te elementarne potrzeby społeczne. A za informacje dziękuję jeszcze raz.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#HalinaSkibniewska">Ponieważ nikt do głosu się już nie zgłasza, uważam sprawę interpelacji posłów Tadeusza Stadniczeńki i Romana Górala za wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#HalinaSkibniewska">Poseł Szczepan Styranowski w swej interpelacji stwierdza, że otrzymał pismo Krajowej Komisji Koordynacyjnej Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” pracowników resortu wymiaru sprawiedliwości, z którego wynika, że Minister Sprawiedliwości nie podejmuje działań zmierzających do rozpatrzenia postulatów Krajowej Komisji, mających na celu ustanowienie samorządności w sądownictwie.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#HalinaSkibniewska">W związku z powyższym, poseł zapytuje Ministra Sprawiedliwości, dlaczego postulaty dotyczące ustanowienia samorządności sądów nie zostały dotychczas spełnione i dlaczego porozumienia nie zostały dotychczas podpisane oraz co zamierza Minister Sprawiedliwości uczynić, aby postulaty te zrealizować. W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację — głos zabierze I zastępca Ministra Sprawiedliwości obywatel Tadeusz Skóra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#TadeuszSkóra">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając z upoważnienia Ministra Sprawiedliwości na interpelację posła Szczepana Styranowskiego, chciałbym zapewnić, że Minister Sprawiedliwości i kierownictwo resortu rozumie ogólnospołeczne zainteresowanie problematyką rozszerzenia samorządności sędziów z uwagi na jej związek z konstytucyjną zasadą niezawisłości sędziowskiej. Samorząd sędziowski istnieje i stanowi najbardziej wykształconą postać ze wszystkich systemów sądowych krajów socjalistycznych. Zachodzi jedynie potrzeba jego dalszego poszerzenia. Obowiązujące w Polsce przepisy prawa o ustroju sądów powszechnych przewidują zgromadzenie ogólne sędziów sądów wojewódzkich, wybierające członków sądów dyscyplinarnych oraz połowę składu kolegiów administracyjnych, powołanych do ustalania podziału czynności w sądach.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#TadeuszSkóra">Motywy inspiracji związków zawodowych w kierunku rozszerzenia kompetencji samorządu sędziów są podzielane przez kierownictwo resortu. Znajduje to wyraz w podjęciu prac nad przygotowaniem projektu nowelizacji ustawy: prawo o ustroju sądów powszechnych.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#TadeuszSkóra">Istotnym elementem nowelizacji będzie nadanie nowych uprawnień samorządowi sędziowskiemu jako czynnikowi podnoszenia odpowiedzialności sędziów za jakość orzecznictwa, kulturę sądowego postępowania oraz obniżanie społecznych kosztów wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#TadeuszSkóra">Przedmiot tych uprawnień i ich zakres są rozważane obecnie w powołanym przez Ministra Sprawiedliwości zespole, stanowiącym szerokie przedstawicielstwo sędziów, między innymi reprezentujących związki zawodowe działające w ramach resortu sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#TadeuszSkóra">Idee kierunkowe zmian samorządności sędziów zespół czerpie między innymi ze zgłoszonych w tym zakresie postulatów, wyników dyskusji prowadzonych w środowisku sędziowskim, z podpisanego porozumienia z Autonomicznym Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości, jak też z ustaleń przygotowywanego do podpisania projektu porozumienia z Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym „Solidarność” Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#TadeuszSkóra">Fakt, że prace nad tym ostatnim porozumieniem jeszcze trwają, jest wynikiem żądania Krajowej Komisji Koordynacyjnej Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” włączenia do tekstu porozumienia ustaleń dotyczących problemów wykraczających poza statutowe uprawnienia Związku i kompetencje Ministra Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#TadeuszSkóra">Chodzi przede wszystkim o następujące sprawy. Kompetencje Prokuratury i Milicji Obywatelskiej w zakresie postępowania karnego przygotowawczego, zniesienie kadencyjności sędziów Sądu Najwyższego, przekazanie sądom spraw o wykroczenia zagrożone karą aresztu.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#TadeuszSkóra">Sprawy te, z wyjątkiem kadencyjności Sądu Najwyższego, znajdują się w opracowaniu powołanej przez Ministra Sprawiedliwości komisji, zajmującej się przygotowaniem zmian prawa karnego. Komisja stanowi szeroką reprezentację środowisk naukowych i zainteresowanych organów.</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#TadeuszSkóra">Pragnę jeszcze nadmienić, że nie czekając na ostateczne wyniki ustaleń zespołu powołanego do przygotowania nowego modelu samorządu sędziowskiego, Minister Sprawiedliwości zalecił prezesom sądów wojewódzkich, aby w ramach obowiązujących przepisów rozszerzyli uprawnienia samorządu sędziowskiego, między innymi w zakresie wyboru wszystkich członków kolegium administracyjnego, a ostatnio w zakresie opiniowania kandydatów na prezesów sądów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję obywatelowi wiceministrowi. Czy ktoś z Obywateli Posłów w tej sprawie pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#komentarz">(Poseł Szczepan Styranowski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Szczepan Styranowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#SzczepanStyranowski">Szanowny Panie Ministrze! Zdaję sobie sprawę, iż w chwili obecnej wiadome jest również powszechnie, bowiem środki masowej informacji poinformowały społeczeństwo, a w tym i szczególnie tym zainteresowanych, że obecnie toczą się rozmowy pomiędzy delegacją resortu wymiaru sprawiedliwości i delegacją Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Te problemy są przedmiotem dyskusji, rozważań. Zdaję sobie również sprawę z tego, że jest powołany zespół do spraw samorządności sądowej, który realizuje i omawia te postulaty. Stąd też wypowiedź pana Ministra mnie osobiście w pełni zadowala. Nie wiem jednakże, czy ona w pełni zadowala moich wyborców. Mam nadzieję, jestem głęboko przekonany, że obie wysokie Komisje, negocjujące problemy wymiaru sprawiedliwości, dołożą wszelkich starań, ażeby prawo było prawem, a sprawiedliwość sprawiedliwością, obowiązującą wszystkich obywateli w naszym kraju. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy jeszcze ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#HalinaSkibniewska">Wobec tego uważam, że interpelację posła Szczepana Styranowskiego możemy uznać za wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#HalinaSkibniewska">Piotrkowski Wojewódzki Zespół Poselski w swojej interpelacji wskazuje na potrzebę pilnej budowy obiektów oświatowych dla szeregu nowych osiedli w Piotrkowie Trybunalskim, w Tomaszowie Mazowieckim, Radomsku i Bełchatowie. Posłowie postulują, aby planowanie i nadzorowanie realizacji infrastruktury oświatowej należało do spółdzielczości mieszkaniowej, w uzgodnieniu z władzami oświatowymi oraz wskazują na konieczność równoległej realizacji inwestycji oświatowych z budownictwem mieszkaniowym i rozliczanie z tych zadań przedsiębiorstw budowlanych. W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze Minister Oświaty i Wychowania obywatel Bolesław Faron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#BolesławFaron">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Problem budownictwa szkolnego w nowych osiedlach mieszkaniowych wysunięty przez Piotrkowski Wojewódzki Zespół Poselski ma zasięg ogólnokrajowy. Podnosili go również kuratorzy na ostatniej naradzie w Ministerstwie, akcentowała sejmowa Komisja Oświaty i Wychowania. Od kilku lat władze oświatowe sygnalizują poważne braki w inwestycjach oświatowych w nowych osiedlach. Trudności te dodatkowo pogłębia narastający wyż demograficzny. Problemy inwestycyjne oświaty znalazły zrozumienie przy konstruowaniu narodowego planu społeczno-gospodarczego na rok 1981. Pomimo generalnych założeń o zmniejszeniu nakładów inwestycyjnych w gospodarce narodowej i zwężeniu frontu budowlanego, fundusze na inwestycje szkolne w roku bieżącym wzrosły o 25% w stosunku do roku 1980. Pozwoli to między innymi na rozpoczęcie budowy 64 szkół i 71 przedszkoli w nowych osiedlach mieszkaniowych. Oprócz dalszego zwiększania nakładów konieczne są jednak rozwiązania systemowe. Niezbędne jest stworzenie takich mechanizmów, które zapewniłyby harmonijną budowę obiektów oświatowych, łącznie ze wznoszeniem nowych osiedli mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#BolesławFaron">Propozycje Piotrkowskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego są bardzo trafne i wychodzą naprzeciw działaniom podjętym przez Rząd. Oto te działania. Po pierwsze: w maju 1980 roku Ministerstwo Oświaty i Wychowania wspólnie z Centralnym Związkiem Spółdzielczości Budownictwa Mieszkaniowego wystąpiło z inicjatywą ścisłego powiązania budowy szkół i przedszkoli z budownictwem mieszkaniowym. Propozycja ta została przyjęta. Po drugie: opracowany przez Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska dokument „Węzłowe problemy polityki mieszkaniowej w Polsce w latach 1981–1985” traktuje budownictwo szkolne jako integralną część osiedli mieszkaniowych i określa zasady kompleksowej realizacji. I po trzecie: podjęta w dniu 2 marca bieżącego roku uchwała nr 50 Rady Ministrów, opublikowana w Monitorze Polskim nr 9, poz. 69, zalicza szkoły i przedszkola do podstawowych urządzeń towarzyszących budownictwu mieszkaniowemu w osiedlach. Rozumiejąc trudną sytuację województwa piotrkowskiego, Ministerstwo Oświaty i Wychowania w drodze wyjątku przyznało w marcu bieżącego roku nakłady inwestycyjne na rozpoczęcie budowy szkoły podstawowej w Tomaszowie Mazowieckim. Obowiązek finansowania inwestycji oświatowych w nowych osiedlach spoczywa wszakże na władzach terenowych.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#BolesławFaron">Informując o tych przedsięwzięciach Rządu, pragnę wyrazić podziękowanie Piotrkowskiemu Wojewódzkiemu Zespołowi Poselskiemu za wysunięcie problemu o tak doniosłym znaczeniu społecznym. Problemu, którego realizacja zależeć będzie od rzetelnego wykonania istniejących postanowień Rządu, stałej współpracy władz oświatowych ze spółdzielczością mieszkaniową, do czego wobec Wysokiej Izby się zobowiązuję, oraz od stałej kontroli społecznej realizacji tych przedsięwzięć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś w tej sprawie pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#komentarz">(Poseł Józef Różański: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Józef Różański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JózefRóżański">Oczywiście to wyjaśnienie może satysfakcjonuje posłów, którzy złożyli interpelację, ale ja chciałem zwrócić uwagę, o czym już i w komisjach mówiliśmy, także w Komisji Oświaty i Wychowania, aby na tematy dotyczące na przykład budownictwa szkolnego czy służby zdrowia odpowiadał Minister Budownictwa, bowiem na pewno sprawa ta jest równie ważna dla posłów-interpelantów, nauczycieli, dzieci i ich rodziców zamieszkujących w osiedlach, gdzie nauka odbywa się na trzy zmiany, jak i dla Ministra Oświaty. I dlatego byłoby wskazane, aby stroną odpowiadającą był Minister Budownictwa, bowiem sytuacja w tej, tak jak i w poprzednich wielu sprawach, jest coraz bardziej katastrofalna i grozi, że dzieci nasze będą wychodzić w osiedlach ze szkół o godzinie 21.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#HalinaSkibniewska">Chcę tylko przypomnieć, Panie Ministrze, że od dawna sprawa budownictwa towarzyszącego budownictwu mieszkaniowemu, a zwłaszcza budownictwa szkolnego, jest uważana za podstawową. W żadnym wypadku nie wpływa to jednak na rozwój tego budownictwa. Wobec tego trzeba by było szukać innych środków i rzeczywiście chyba rację ma poseł Różański — że w sferze samego budownictwa. Od dawna walczę o to, byśmy przestali nazywać budownictwo szkolne budownictwem towarzyszącym, bo za towarzyszące uważa się takie, którego może nie być. Należy znaleźć sposób, żeby rzeczywiście było to budownictwo wznoszone jednocześnie z domami mieszkalnymi. Nie można się decydować na realizację budownictwa mieszkaniowego na terenach, na których nic nie ma, to znaczy w pustyni społecznej.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś jeszcze z Obywateli Posłów chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#komentarz">(Minister Oświaty i Wychowania Bolesław Faron: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma Minister Oświaty i Wychowania Bolesław Faron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#BolesławFaron">Jeśli można, to parę zdań. Zgadzam się z wyrażonymi tutaj zdaniami na temat sytuacji infrastruktury oświatowej w nowych osiedlach. Jest ona poważna nie tylko w Piotrkowie Trybunalskim, ale we wszystkich miastach w kraju. Wspomniałem na początku swojej odpowiedzi, że o tej sprawie nas, jako resort odpowiedzialny za oświatę, informują i kuratorzy, i Komisja sejmowa, i nauczyciele, i rodzice. Świadomi też jesteśmy, że choć w planach osiedli są szkoły, jak również przedszkola, to praktyką jest inna. W związku z tym, my, jako resort, zmierzamy wszelkimi dostępnymi nam siłami do tego, by stworzyć takie mechanizmy, które nie pozwolą oddać odpowiedniej bazy mieszkaniowej bez infrastruktury oświatowej. W naszych działaniach musimy być jednak wspierani i przez bratnie resorty, ale także przez opinię społeczną. Dlatego też za podjęcie tak ważkiego problemu na forum Wysokiej Izby serdecznie dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#HalinaSkibniewska">Uważam, że byłoby celowe, aby sejmowe Komisje Budownictwa i Materiałów Budowlanych oraz Oświaty i Wychowania rozpatrzyły ten problem na wspólnym posiedzeniu. Wobec tego, że nikt się do głosu już nie zgłasza uważam sprawę interpelacji Piotrkowskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego za wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#HalinaSkibniewska">Poseł Tadeusz Rostkowski w swej interpelacji stwierdza konieczność poprawy zaopatrzenia rynku w materiały budowlane na potrzeby budownictwa inwentarskiego oraz indywidualnego w woj. ostrołęckim. Wskazując na niską realizację planowanych dostaw cementu w tym województwie w pierwszym kwartale bieżącego roku, autor interpelacji zapytuje, jakie kroki zamierza podjąć Rząd, aby zaspokoić potrzeby ludności w omawianym zakresie. W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, głos zabierze Minister Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych obywatel Jerzy Brzostek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JerzyBrzostek">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów chciałbym odpowiedzieć na interpelację posła Tadeusza Rostkowskiego. Zanim wyjaśnię sprawy województwa ostrołęckiego, o które interpeluje poseł, chciałbym poinformować o sytuacji w produkcji cementu, bowiem sytuacja w woj. ostrołęckim z tej ogólnej sytuacji wynika. Przypomnę, że w narodowym planie społeczno-gospodarczym na rok bieżący przemysł cementowy ma zadanie wyprodukowania 18,5 mln ton cementu, Przypomnę także, że w grudniu ub. roku i styczniu bieżącego roku, wobec zmniejszonego wydobycia węgla, dwie trzecie cementowni w kraju było wyłączone z produkcji. Chcę poinformować, że w wyniku takiego stanu rzeczy w tych miesiącach zimowych nie zostało wyprodukowane ponad 2 mln ton cementu i to jest wielkość produkcji utraconej, która jest już nie do odrobienia w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#JerzyBrzostek">Także chcę poinformować, że wobec niższego wydobycia węgla w stosunku do założeń planu w roku bieżącym, a także koniecznego zmniejszenia importu paliw płynnych istnieje potrzeba dokonania korekty planu produkcji cementu w roku bieżącym. Szacujemy, że produkcja cementu będzie musiała ulec zmniejszeniu z 18,5 mln ton do około 16,5 mln ton.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#JerzyBrzostek">Nie ulega wątpliwości, że ta sytuacja w miesiącach zimowych powodująca ograniczoną produkcję cementu, miała wpływ na dostawy cementu na rynek w I kwartale. Zrealizowana została zaledwie połowa założonych w planie dostaw cementu na rynek, głównie do magazynów GS na wieś. Ponieważ od połowy marca nastąpiła poprawa w zaopatrzeniu przemysłu cementowego w węgiel, to od połowy marca przemysł cementowy wykonuje swoje zadania; w kwietniu produkcja cementu wyniosła już blisko 1,5 mln ton. Począwszy od połowy marca byliśmy także w stanie zwiększać dostawy cementu na rynek.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#JerzyBrzostek">Teraz przechodzę do spraw poruszonych w interpelacji, a dotyczących województwa ostrołęckiego. Zgodnie z trybem, jaki obowiązuje w kraju, rozdział cementu na województwa jest dokonywany przez Centralny Związek Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska”. Plan dostaw dla województwa ostrołęckiego w I kwartale wynosił 19 tys. ton. Natomiast realizacja w styczniu i w lutym wyniosła zaledwie 3,5 tys. ton, była więc znikoma. Dopiero w marcu woj. ostrołęckie na potrzeby rynku otrzymało 13 tys. ton cementu. W kwietniu, ponieważ przemysł cementowy, jak mówiłem, już realizuje swoje zadania, także dostawy cementu na rynek idą zgodnie z planem. Chcielibyśmy bardzo, aby w najbliższych miesiącach dostarczyć na rynek te ilości cementu, które nie dotarły w pierwszych miesiącach tego roku. Chciałem także poinformować, że Prezes Rady Ministrów podjął decyzję, aby pomimo obniżonej produkcji cementu w roku bieżącym wieś dostała cementu więcej niż w roku ubiegłym. Taka decyzja została przez Rząd podjęta i resort budownictwa będzie tę decyzję realizować. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Rostkowski: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#TadeuszRostkowski">Dziękuję Ministrowi za udzieloną informację, niemniej jednak wydaje mi się, że skoro mamy rozwijać budownictwo indywidualne, nie tylko wiejskie, ale i miejskie, to należałoby przeznaczać na ten cel więcej materiałów budowlanych i tym osobom, które chcą budować przydzielać cement, bo wydaje mi się, że tylko w tym kierunku możemy pójść, żeby zapewnić mieszkania tym, którzy chcą sami budować. O cement i inne materiały budowlane dopominają się wszystkie resorty. Wydaje mi się, że powinniśmy wszystko zrobić, ażeby jak najbardziej rozwinąć ten przemysł. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma Minister Jerzy Brzostek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JerzyBrzostek">Jesteśmy zgodni, jest taka potrzeba i stąd Rząd podjął decyzję, aby pomimo ogólnego zmniejszenia produkcji cementu przeznaczyć na potrzeby rynku, a więc przede wszystkim dla wsi, budownictwa inwentarskiego, a także dla budownictwa jednorodzinnego, te założone ilości cementu, to jest ponad 5 mln ton. Jest to także możliwe, bo decydują dwa parametry. Po pierwsze wielkość produkcji, o której już mówiłem, a po drugie — zapotrzebowanie. Nie ulega wątpliwości, że zapotrzebowanie na cement nieco ulegnie zmianie w tej części działalności inwestycyjnej, która dotyczy budownictwa przemysłowego, wobec ogólnego obniżenia poziomu inwestowania i stąd nastąpi po prostu przemieszczenie tego cementu na rynek i na potrzeby wsi. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów jeszcze w tej sprawie pragnie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#HalinaSkibniewska">Wobec tego sprawę interpelacji posła Tadeusza Rostkowskiego możemy uważać za wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#HalinaSkibniewska">Obywatele Posłowie! Przechodzimy obecnie do zapytań poselskich.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jerzy Korzonek, okręg wyborczy Szczecin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JerzyKorzonek">Mam pytanie do obywatela Ministra Górnictwa. Od kilku lat pogarsza się zaopatrzenie w gaz mieszkańców takich miast ziemi szczecińskiej, jak Trzebiatów, Gryfice, Płoty, Nowogard. Nie rozbudowane gazownie komunalne pokrywają tam zapotrzebowanie w około 50%, a przy zasilaniu gazem płynnym w 70%. Rozwiązanie problemów leży w podłączeniu do rurociągu gazu ziemnego, z tym że inwestycja ta od kilku lat jest odkładana. W związku z tym chciałbym się uprzejmie zapytać obywatela Ministra, kiedy inwestycja ta będzie realizowana i jakie środki zostaną podjęte, ażeby niezwłocznie poprawić zaopatrzenie w gaz mieszkańców tych miast. Chciałbym podkreślić jeszcze, że od kilku lat nie jest podłączane budownictwo wielorodzinne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#HalinaSkibniewska">O udzielenie odpowiedzi proszę Ministra Górnictwa obywatela Mieczysława Glanowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MieczysławGlanowski">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Gazyfikacja woj. szczecińskiego jest oparta na gazowniach lokalnych, które zostały wybudowane około 50–60 lat temu i stan techniczny tych gazowni, mimo modernizacji, jest bardzo zły, jak również nie można tych gazowni rozbudowywać, ponieważ z reguły mieszczą się w centrum miast. W związku z tym w latach 1976 — — 1980 został opracowany program i podjęta decyzja o likwidacji tych przestarzałych gazowni i doprowadzenia w rejon północno-zachodni gazu ziemnego. I tak w latach 1976 — — 1980 doprowadziliśmy magistralę gazociągu, podłączając podstawowe miasta w tym rejonie, jak Koszalin, Kołobrzeg, Szczecin do gazu ziemnego. W tym 5-leciu mamy gazyfikować miasta mniejsze i stopniowo wyłączać te zużyte gazownie, które pracują już przy maksymalnych obciążeniach i, jak powiedziałem, nie można ich rozbudowywać z uwagi na ochronę środowiska i zużycie techniczne. Konkretnie miasta Nowogard, Gryfice, Płoty i Trzebiatów wymagają budowy gazociągu o długości 83 km kosztem 74 mln zł. Gazociąg był w tym roku w planie, czas realizacji ustalono na 12 miesięcy. Prace miały być rozpoczęte w drugiej połowie bieżącego roku i zakończone w roku 1982. Ponieważ nakłady inwestycyjne resortu górnictwa zostały w bieżącym roku ograniczone o ponad 40% i wstrzymane zostały inwestycje kontynuowane, gazociąg ten skreśliliśmy z planu. Planujemy rozpocząć prace w roku przyszłym i jeżeli tylko zabezpieczone będą nakłady zakończymy budowę w ciągu jednego, czyli 1983 roku. Gazociąg na odcinku Nowogard, Gryfice, Płoty, Trzebiatów zabezpieczy również dostawy gazu do innych mniejszych miejscowości.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#MieczysławGlanowski">Niezależnie od tego, czego nie ma w interpelacji, planujemy również w roku 1982 podłączyć miasto Kamień Podmorski z tytułu odsiarczenia gazu ze złóż ropy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję. Czy poseł Korzonek chce jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JerzyKorzonek">Niestety, nie usłyszałem nic pocieszającego. Inwestycja w tym roku już nie będzie realizowana, a w przyszłym roku w tej sytuacji również nie ma żadnej pewności. To znaczy, że nie dowiedziałem się nic o jakichś innych przedsięwzięciach, które poprawiłyby zaopatrzenie tych miast w gaz. Sytuacja jest w tej chwili dla mieszkańców tych miast absolutnie nie do zniesienia.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#JerzyKorzonek">Chciałbym jeszcze powiedzieć o szpitalu w Gryficach, który ma całe wyposażenie i aparaturę właśnie przystosowaną do gazu ziemnego. A poradnia ta nie może być uruchomiona po prostu dlatego, że ciągle odwleka się realizację tych przedsięwzięć.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#JerzyKorzonek">Jest jeszcze jedna sprawa obywatelu Ministrze. Niedaleko Trzebiatowa jest źródło lokalne gazu ziemnego, z którego jest zaopatrywany Kołobrzeg i Koszalin. Wprawdzie gaz ten nie odpowiada polskim normom, ale nie wiem czy dla mieszkańców tych miast, nie byłoby lepsze, aby poprawić ich sytuację, używanie gazu niezgodnego z polską normą niż brak gazu w ogóle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MieczysławGlanowski">Gaz z rejonu Trzebiatowa, to bardzo małe złoże, został on podłączony do wspólnego gazu z gazowni w Kołobrzegu. Gaz ten ma bardzo małe ciśnienie, toteż gdybyśmy przeznaczyli dla innych odbiorców, będzie znowu brak gazu w Kołobrzegu. I dlatego nie możemy tych złóż podłączać. Natomiast, jak oświadczyłem, modernizacja przestarzałych gazowni już jest maksymalna i w tej chwili po prostu wkładanie jakichkolwiek dalszych środków jest nieekonomiczne. Przede wszystkim te gazownie nie mają żadnych zabezpieczeń, jeżeli chodzi o ochronę środowiska. Natomiast mogę zapewnić obywatela posła, że ten gazociąg jest na pierwszym planie w ramach możliwości inwestycyjnych. Kwestią jest termin rozpoczęcia jego budowy, która ma trwać 12 miesięcy, zakładamy wykonanie go w ciągu jednego roku 1982. Tyle mogę zapewnić. Natomiast ewentualną sporadyczną poprawę zaopatrzenia w gaz można tylko rozpatrywać pod kątem ewentualnego zwiększenia dostaw gazu płynnego przez gospodarkę komunalną, która jest jego dystrybutorem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JerzyKorzonek">Panie Ministrze, o to właśnie chodzi, czy do czasu uruchomienia gazociągu — przyjmując, że zostanie on rozpoczęty w 1982 roku — jest w tej chwili możliwość zwiększenia dostaw gazu płynnego, co poprawi zaopatrzenie tych miast.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MieczysławGlanowski">Przed udzieleniem odpowiedzi rozmawiałem, Obywatelu Pośle, z Ministrem Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, który właśnie zajmuje się tymi sprawami i przy obecnych przydziałach w bieżącym roku nie może przydzielić gazu dla tych rejonów. Takie oświadczenie uzyskałem od Ministra Kępy, który jest w sali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JerzyKorzonek">Niestety, nic więcej nie mogę, tylko przyjąć to wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Anna Pławska, okręg wyborczy Gdańsk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#AnnaPławska">Na spotkaniach z moimi wyborcami — mieszkańcami 30-tysięcznego osiedla „Zaspa” w Gdańsku wielokrotnie poruszano problem awarii stalowych grzejników płytowych, tzw. paneli. W osiedlu tym w pięciu tysiącach mieszkań zamontowano panelowe grzejniki, które po trzech, czterech latach eksploatacji pękają, zalewając mieszkania, niszcząc mienie i burząc spokój mieszkańców. W ubiegłym sezonie grzewczym awarii ulegało średnio 40 grzejników na dobę. Według orzeczenia fachowców, jedynym rozwiązaniem tego problemu jest wymiana grzejników stalowych na żeliwne. Jednakże właściciel budynku — spółdzielnia mieszkaniowa nie otrzymuje dostatecznej ilości grzejników żeliwnych, a przedsiębiorstwa budowlane odmówiły wymiany, twierdząc, że minął już okres gwarancji.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#AnnaPławska">Z problemem tym zwrócono się zarówno do Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, jak i do Prokuratury, podobno bez efektów.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#AnnaPławska">W świetle powyższych faktów stawiam następujące pytanie. Dlaczego dopuszczono do stosowania niewłaściwych materiałów? Straty z tego tytułu tylko w osiedlu „Zaspa” w Gdańsku wyniosą ok. 100 mln złotych. Kto jest za ten stan rzeczy odpowiedzialny?</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#AnnaPławska">Następne pytanie — kiedy Spółdzielnia Mieszkaniowa „Zaspa” w Gdańsku otrzyma 30 tys. m2 grzejników żeliwnych.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#AnnaPławska">I trzecie pytanie — czy przedsiębiorstwa podległe resortowi budownictwa przyjmą na siebie obowiązek dokonania wymiany grzejników.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#AnnaPławska">Jednocześnie stwierdzam, że według posiadanego rozeznania w podobnej sytuacji, jak w osiedlu „Zaspa”, znajdują się dziesiątki tysięcy lokatorów z terenu Trójmiasta. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#HalinaSkibniewska">Może jeszcze poprosimy posła Klemensa Michalika z okręgu wyborczego Inowrocław; później będziemy prosili pana Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych o odpowiedź na te dwa pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#KlemensMichalik">W okręgu wyborczym nr 11 Inowrocław działa od 10 lat Kombinat Cementowo-Wapienniczy „Kujawy”. Cementownia tego kombinatu przystosowana jest do ogrzewania pieców mazutem. Do kwietnia b. roku decyzją dyrektora generalnego Zjednoczenia Przemysłu Cementowego, Wapienniczego i Gipsowego w Sosnowcu został wstrzymany wypał klinkieru cementowego z powodu braku mazutu. Dla pełnego wykorzystania trzech pieców potrzeba rocznie ok. 170 tys. ton mazutu. Na początku roku zjednoczenie zapewniało dostawy 98,5 tys. ton, a pismem z 6 lutego b. roku ówczesny wicepremier Kopeć zapewniał o zwiększeniu dostaw mazutu o dalsze 50 tys. ton. Na tym oparto plan roczny.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#KlemensMichalik">„Kujawy” są jedyną cementownią w północnej Polsce. Przydział mazutu, chociażby w ilości umożliwiającej wypał w jednym piecu rozwiązywałby w znacznym stopniu sprawę wykorzystania załogi i minimalnego zaopatrzenia w cement tego regionu. Można byłoby prowadzić produkcję z jednoczesną przebudową cementowni na energię węglową.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#KlemensMichalik">W związku z przedstawioną sytuacją mam do obywatela wicepremiera Jedynaka następujące pytania: w jaki sposób zaopatrzona zostanie północ kraju w cement, jak zabezpieczone będą dostawy kamienia wapiennego dla zakładów sodowych, m.in. w pobliskich Mątwach, gdzie produkuje się sodę ciężką, gdyż wstrzymanie wypału cementu ogranicza możliwości wydobycia tegoż kamienia. I jak utrzymać załogę cementowni, aby po zmianie sytuacji można było niezwłocznie podjąć produkcję cementu, tego tak w tym regionie potrzebnego materiału budowlanego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#HalinaSkibniewska">Proszę Ministra Jerzego Brzostka o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JerzyBrzostek">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym odpowiedzieć na zapytanie posłanki Anny Pławskiej w sprawie grzejników stalowych, panelowych stosowanych w budownictwie mieszkaniowym. Mowa była o grzejnikach stosowanych w osiedlach Gdańska, ale stosowanych także w innych regionach kraju.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#JerzyBrzostek">Grzejniki stalowe płytowe stosowane są w budownictwie wielu krajów, począwszy już od lat pięćdziesiątych. W Polsce także, początkowo były one importowane, głównie z Czechosłowacji, w niewielkich ilościach z Austrii i Finlandii. W roku 1976 uruchomiono krajową produkcję tych grzejników w Rybnickich Zakładach Wyrobów Metalowych Huta „Silesia”. Wprowadzenie tych grzejników do budownictwa mieszkaniowego nastąpiło na zasadzie wzajemnego porozumienia pomiędzy inwestorami i wykonawcami, przy czym trzeba powiedzieć, że w tych ustaleniach — z roku 1971 zostało sformułowanych szereg warunków technicznych, które powinny być spełnione, aby te grzejniki panelowe mogły być właściwie eksploatowane. W trakcie eksploatacji tych grzejników i całych instalacji centralnego ogrzewania stwierdzono, począwszy od 1978 roku, przyspieszoną korozję.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#JerzyBrzostek">W wyniku przeprowadzonych badań w 1979 roku, eksperci uznali, że przedwczesna korozja tychże grzejników płytowych-panelowych, zainstalowanych w budynkach mieszkalnych, wynika głównie z niezastosowania, jako urządzeń towarzyszących w instalacjach grzewczych w budynkach, całego szeregu elementów, które gdyby były zainstalowane, dawałyby gwarancje większej trwałości grzejników.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#JerzyBrzostek">Otóż nie zastosowano równolegle z montowaniem tych grzejników takich urządzeń, jak pompy cyrkulacyjne hermetyczne, automatyczne odpowietrzniki, naczynia zbiorcze, wymienniki ciepła i tak dalej, których produkcja przemysłowa w kraju jest niesłychanie niska.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#JerzyBrzostek">Ponieważ sytuacja jest dla mieszkańców tych budynków, w których grzejniki po kilku latach zawodzą, dramatyczna, dokonaliśmy oceny sytuacji, wspólnie zresztą z resortem przemysłu ciężkiego. Uznając, że zwiększenie w krótkim czasie produkcji tych urządzeń towarzyszących, co wymagałoby działalności inwestycyjnej w przemyśle, byłoby dzisiaj mało realne, podjęliśmy decyzję, ażeby stopniowo ze stosowania tych grzejników panelowych w budownictwie wielorodzinnym po prostu się wycofać.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#JerzyBrzostek">Trzeba jeszcze powiedzieć, że te grzejniki zdają egzamin w budownictwie niskim. I z powodzeniem mogą być w nim stosowane. Nie jest to więc sprawa przerwania ich produkcji, nie wchodząc w szczegóły techniczne, po prostu w budownictwie niskim, w budownictwie jednorodzinnym, przy mniejszych ciśnieniach hydraulicznych i większej szczelności instalacji, te grzejniki po prostu nie podlegają tym procesom korozyjnym, jak w budownictwie wielorodzinnym. W związku z tym informuję, że podjęliśmy wspólnie z Ministrem Przemysłu Maszyn Ciężkich i Rolniczych, producentem grzejników, decyzję, aby już w roku bieżącym doprowadzić do minimum ilość grzejników panelowych w budownictwie wielorodzinnym, a począwszy od roku 1982 zastąpić je grzejnikami żeliwnymi. I to jest, naszym zdaniem, jedyne rozwiązanie, chociaż może nie najbardziej znakomite technicznie, ale biorące pod uwagę realia, w jakich żyjemy.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#JerzyBrzostek">Tak wygląda sytuacja generalnie. Jeżeli chodzi o sytuację w osiedlach mieszkaniowych w Gdańsku, o co posłanka zapytuje, to:</u>
          <u xml:id="u-95.7" who="#JerzyBrzostek">Po pierwsze — ustalenie przyczyn i winnych. Wydałem polecenie zespołowi specjalistów szczegółowego zbadania w terminie do końca maja tego roku zgodności wykonania instalacji centralnego ogrzewania z obowiązującymi normami projektowymi, z dokumentacją na tym osiedlu, a także ustalenia przyczyn występowania tamtych zjawisk i ustalenia odpowiedzialnych za zaistniały stan. Sądzę, że sprawa będzie trudna do rozstrzygnięcia w myśl intencji zapytania, ponieważ cały szereg rzeczy wynika z samej techniki.</u>
          <u xml:id="u-95.8" who="#JerzyBrzostek">Po drugie — co jest najważniejsze, ustaliłem wspólnie z Ministrem Przemysłu Maszyn Ciężkich i Rolniczych, iż zgodnie z zawartym w pytaniu postulatem, gdańska spółdzielnia mieszkaniowa otrzyma dodatkowo 30 tys. metrów kwadratowych grzejników żeliwnych, a więc tych właściwych, w trzecim i czwartym kwartale tego roku. I ustaliliśmy także w porozumieniu ze spółdzielnią mieszkaniową w Gdańsku, która ma własny zakład remontowy i możliwości wykonawcze, iż po otrzymaniu dodatkowego przydziału grzejników sukcesywnie będzie wymieniać panelowe grzejniki płytowe, które powodują te problemy. I to jest odpowiedź na zapytanie dotyczące grzejników.</u>
          <u xml:id="u-95.9" who="#JerzyBrzostek">W kwestii zapytania dotyczącego cementowni „Kujawy”, w imieniu wiceprezesa Rady Ministrów Andrzeja Jedynaka, pragnę poinformować, że sytuacja jest w produkcji cementu, chociaż już o niej trochę mówiłem, następująca. Mamy w kraju pięć cementowni, które są opalane mazutem. Wobec znanej przecież sytuacji w bilansie płatniczym kraju, zaszła konieczność ograniczenia importu ropy naftowej z drugiego obszaru płatniczego w tym roku. Zrozumiałe jest, że w tej sytuacji dostawy oleju opałowego na cele produkcyjne musiały ulec zmniejszeniu, w tym także uległy zmniejszeniu dostawy mazutu dla przemysłu cementowego.</u>
          <u xml:id="u-95.10" who="#JerzyBrzostek">Cementownia „Kujawy” o którą poseł Klemens Michalik pyta, jest cementownią niesłychanie nieekonomiczną, pracującą w technologii tak zwanej mokrej. Oznacza to, że jest tam blisko dwukrotnie większe zużycie mazutu w stosunku do technologii suchej stosowanej w innych cementowniach. Ponadto, ponieważ sytuacja z importem paliw płynnych, można założyć, będzie w najbliższych latach niesłychanie trudna, będą przecież ograniczenia, podjęliśmy w Ministerstwie Budownictwa działanie, aby te cementownie opalane olejem opałowym, w ramach prac modernizacyjnych, zresztą bardzo trudnych i powiedziałbym dość kapitałochłonnych, przerobić na cementownie opalane miałem węglowym.</u>
          <u xml:id="u-95.11" who="#JerzyBrzostek">Z analizy ekonomicznej, jest to rzecz bezsporna, wynika, że po prostu węgiel jest trzykrotnie tańszy, licząc w cenach światowych niż olej opałowy. Wystarczy powiedzieć, że jedna tona mazutu kosztuje ponad 200 dolarów. Dla potrzeb przemysłu cementowego, tych cementowni opalanych mazutem, należałoby w tym roku sprowadzić 675 tys. ton mazutu, to jest wydatkować 135 mln dolarów. W tej sytuacji zatrzymaliśmy produkcję w tej najmniej, jak mówiłem, efektywnej cementowni „Kujawy”, natomiast dla zaspokojenia zapotrzebowania na cement w regionie pomorskim, który ona obsługiwała, zakładamy utrzymanie produkcji cementu w cementowni „Kujawy”, ale na bazie dostaw klinkieru z innych cementowni, a także będziemy uzupełniać dostawami cementu z innych regionów kraju, z innych cementowni. Transport kolejowy takie zadanie przyjął. Jest to rzecz uzgodniona.</u>
          <u xml:id="u-95.12" who="#JerzyBrzostek">W celu zaś zaopatrzenia przemysłu sodowego W kamień wapienny, o czym także była mowa w zapytaniu, przewidujemy utrzymanie w ruchu kopalń „Bielawy” i „Wapienne” w województwie bydgoskim, a więc w tym rejonie, w którym ta cementownia pracowała. Oznacza to, iż w bieżącym roku przemysł sodowy otrzyma 1 mln ton kamienia wapiennego, pomimo tego, że cementownia „Kujawy” będzie miała produkcję zatrzymaną.</u>
          <u xml:id="u-95.13" who="#JerzyBrzostek">Chciałbym także odpowiedzieć na pytanie, co z załogą. W roku bieżącym rozpoczynamy modernizację tej cementowni, w związku z tym przewidujemy, iż nie będziemy zmniejszać zatrudnienia, zwalniać tej załogi, natomiast po odpowiednim jej przeszkoleniu będzie ona zatrudniona częściowo przy wydobywaniu surowca, a częściowo przy modernizacji cementowni związanej z budową działu węglowego, całego systemu nawęglania i tak dalej. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy Pan Poseł jeszcze ma jakieś pytanie?</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#komentarz">(Poseł Klemens Michalik: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Klemens Michalik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#KlemensMichalik">Chciałem jeszcze ustosunkować się do tej odpowiedzi. Oczywiste jest wobec braku olejów opałowych, że cementownia musi być przebudowana. Ale jednocześnie powinniśmy chyba bardziej wziąć pod uwagę sprawy załogi. Chodzi o krzywdzenie tej załogi przesuwanej w tej chwili do innych prac, do kopalni, do kamienia wapiennego, itd. Ja byłem tam, rozmawiałem z ludźmi. Jest wielkie rozgoryczenie w tych zakładach, które, jak pan Minister powiedział, są najdroższe ekonomicznie, a przecież dopiero 10 lat temu były pobudowane. I załogę też bulwersuje ta sprawa nowej, ale nienowoczesnej cementowni. Proszę rozważyć możliwość zapewnienia mazutu dla uruchomienia jednego pieca. Mniejsza byłaby krzywda dla załogi, a jednocześnie na miejscu byłaby pewna produkcja cementu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JerzyBrzostek">Panie Pośle! Ja rozumiem troskę o załogę, także przecież jestem za to odpowiedzialny, aby tej załodze nie stała się krzywda. Proszę jednak zrozumieć rachunek, z którego przecież wynika, że jeżeli mamy określoną ilość paliwa płynnego, to jeżeli go zużyjemy w cementowniach o mniejszym zużyciu, to tym samym mazutem wyprodukujemy więcej cementu. Jeżeli ja polecę uruchomić jeden z pieców tej cementowni, to tym samym zmniejszę ilość wyprodukowanego cementu. I to jest cała sprawa. Mogę obiecać, że jeszcze raz zainteresuję się sprawą załogi. Wiem z całą pewnością, że od strony materialnej tam się krzywda nikomu nie stanie. Naturalnie, jest zrozumiały stan, powiedziałbym frustracji, niezadowolenia, jeżeli się zamyka zakład pracy, a ludziom daje pracę zastępczą. Ten proces potrwa 1,5 roku, bo duży jest zakres robót modernizacyjnych. W 1983 roku ta cementownia ruszy pełną parą już w oparciu o węgiel jako paliwo. Ponieważ to jest nasza własna inwestycja resortu budownictwa, to zadbamy o to, ażeby chociaż własną inwestycję zrealizować w możliwie krótkim cyklu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję panu Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#komentarz">(Poseł Stefan Fiuk: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Stefan Fiuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#StefanFiuk">Przecież te wszystkie poruszane tematy, nie urażając posłów, dotyczą spraw wojewódzkich. A chyba każdy był zdania, żeby posłowie poruszali tematy ogólnokrajowe. Do omawiania wojewódzkich tematów są komisje resortowe; można tam rozmawiać z ministrem, z całym resortem i sprawę można załatwić jasno i dobitnie. Dostajemy tak piękne druki i koperty i możemy złożyć pytanie w danej sprawie ministrowi i tak samo uzyskać odpowiedź. Po co wszyscy posłowie mają słuchać, czy gaz będzie w Szczecinie, czy nie będzie. Poseł Michalik ma pytanie na piśmie drukiem napisane, tylko włożyć w kopertę i wysłać. A tu idą przetargi, nie wiemy o co. I czas zabieramy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#HalinaSkibniewska">Jako członek Prezydium Sejmu bardzo się cieszę, że wszyscy tak do tego podchodzą. Ale może byłoby dobrze również, żeby i praktycznie do tego podejść, formułując zapytania i interpelacje. Od dawna prosimy o to kluby i koła poselskie, uwaga posła Fiuka jest uzasadniona. Dziś jednak musimy do końca wyczerpać te pytania, które posłowie zgłosili.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Janusz Stefanowicz z okręgu wyborczego Białystok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JanuszStefanowicz">Dziękuję bardzo. Moje pytanie będzie jednak natury ogólnokrajowej. Znany jest powszechnie i boleśnie odczuwany deficyt nie tylko ilościowy, ale i motywacyjny, jeśli chodzi o średni i niższy personel medyczny. W związku z tym przedstawiciele służby zdrowia mojego okręgu i nie tylko mojego, pytają się, a właściwie domagają się od Ministerstwa Zdrowia, ażeby w sposób jasny i korzystny określił dostępność szpitali i lecznictwa otwartego dla sióstr zakonnych, mających odpowiednie przeszkolenie. Chciałbym do tego pytania, czy do tego żądania, dodać jeszcze jedno pytanie, mianowicie, jak wygląda dostępność średnich szkół medycznych dla sióstr zakonnych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#HalinaSkibniewska">Na pytanie odpowie podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej obywatel Ryszard Brzozowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#RyszardBrzozowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając na zapytanie obywatela posła Janusza Stefanowicza w sprawie zatrudnienia sióstr zakonnych w szpitalach, pragnę podkreślić, iż aktualnie zatrudniamy w jednostkach podległych resortowi zdrowia około 2000, a w zakładach zrzeszenia Caritas około 2400 sióstr zakonnych. Wykonują one bardzo trudne zadania, opiekując się ludźmi obłożnie i nieuleczalnie chorymi. Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, w porozumieniu z odpowiedni mi władzami terenowymi i zakonnymi, podejmie niezbędne kroki, aby zwiększyć zatrudnienie, dać możliwość pracy tym siostrom zakonnym, które mają odpowiednie kwalifikacje, jak i wyrażą chęć pracy w obiektach służby zdrowia, w placówkach służby zdrowia. Siostry zakonne mogą uczęszczać do szkół pielęgniarskich i po ich ukończeniu znajdą zatrudnienie, tak jak wszyscy inni fachowi pracownicy służby zdrowia. Zgodnie z ustaleniami wspólnej komisji Rządu i Episkopatu, zostaną podjęte odpowiednie robocze ustalenia. Pragnę podkreślić, iż w szpitalach jest wiele miejsc pracy dla sióstr zakonnych, które mogą znacznie lepiej obsługiwać chorych, wymagających najcięższych usług. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#komentarz">(Poseł Janusz Stefanowicz: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Janusz Stefanowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JanuszStefanowicz">Dziękuję panu Ministrowi. Mam jeszcze pytanie w sprawie dostępności do średnich szkół medycznych. Panie Ministrze! Wydaje mi się, że jest pewne skrzywienie w tym obrazie, mianowicie jak pan sam powiedział — większość sióstr zakonnych pracuje w zakładach dla nieuleczalnie chorych czy innych w wyjątkowo ciężkich warunkach. Wydaje mi się, że również chorzy, znajdujący się w nie tak strasznych warunkach, mają prawo do bardziej troskliwej opieki niż to przeciętnie się spotyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#RyszardBrzozowski">Obywatelu Pośle! Zatrudniamy w społecznej służbie zdrowia ponad 157 tys. pielęgniarek. Z tego tylko 4.400 sióstr zakonnych. Niestety, jest bardzo mała chęć podjęcia nauki w szkołach pielęgniarskich. Podejmiemy odpowiednie rozmowy, zachęcając, aby liczba podejmujących naukę sióstr zakonnych uległa zwiększeniu i wtedy na pewno znajdą się miejsca pracy nie tylko w zakładach opiekuńczych, ale także i w szpitalach. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Bożena Hager-Małecka, okręg wyborczy Gliwice.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#BożenaHagerMałecka">Moje pytanie dotyczy tej samej sprawy, ma jednak nieco odmienną treść aniżeli pytanie postawione 24 marca przed poprzednim posiedzeniem Sejmu. Wówczas to pytanie brzmiało: jak ma zamiar postąpić Rząd, aby zapewnić ciągłą dostępność podstawowych środków spożywczych i proszku do prania dla najmłodszych dzieci. Obecnie stawiam pytanie, dlaczego nie zostały wdrożone ustalenia, podjęte na spotkaniu, które odbyło się podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu, pod przewodnictwem wicemarszałka Haliny Skibniewskiej na wniosek posłów bezpartyjnych. Wówczas to Minister Zdrowia i Opieki Społecznej oraz Minister Handlu Wewnętrznego i Usług zobowiązali się wprowadzić z dniem 1 maja tego roku system zapewnienia mleka w proszku, kaszki manny i proszków do prania dla dzieci do 3 lat. Propozycja była prosta, ażeby na podstawie książeczek zdrowia dziecka, ostemplowywanych co miesiąc, a przecież i tak matka z dzieckiem musi się do poradni co miesiąc zgłaszać, można było w sklepie położonym najbliżej poradni zaopatrzyć się w te trzy środki. Szło o to, ażeby matki mogły szybko, bez poszukiwań uzyskiwać te trzy najpotrzebniejsze produkty żywienia i utrzymania w czystości najmłodszych dzieci.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#BożenaHagerMałecka">Chcę dodać, że niewłaściwe żywienie, albo niedożywienie niemowlęcia i małego dziecka grozi bardzo poważnymi konsekwencjami zarówno dla jego zdrowia, jak i rozwoju, a przy dodatkowej jeszcze infekcji nawet grozi życiu. Poza tym matka takiego dziecka nie może tracić ani czasu, ani energii na zdobywanie tych środków, bo po prostu potrzebna jest dziecku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Janina Banasik, okręg wyborczy Katowice.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#JaninaBanasik">Wśród niedoboru artykułów żywnościowych w kraju brak pokrycia zapotrzebowania na mleko w proszku dla niemowląt jest szczególnie dotkliwy. Przybliżone dane z terenu woj. katowickiego wskazują, że kwartalne potrzeby wynoszą około 600 ton mleka w proszku dla dzieci do 1 roku życia oraz co najmniej 150 ton dla dzieci powyżej 1 roku. Łączne potrzeby wynoszą zatem około 750 ton w kwartale, natomiast przydział na przykład na II kwartał bieżącego roku wynosi tylko 490 ton. Jest oczywiste dla całego społeczeństwa, że wyżywienie najmłodszych obywateli musi być w szczególny sposób chronione. My dorośli możemy z niejednego zrezygnować, ale gdy w grę wchodzi prawidłowy rozwój najmłodszego pokolenia, powinniśmy zrobić wszystko, aby niezbędne środki odżywcze były dostępne.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#JaninaBanasik">Proszę zatem obywatela Ministra Przemysłu Spożywczego i Skupu w imieniu rodziców małych dzieci o informację, co przewiduje się zrobić dla pełnego zaopatrzenia w niezbędne ilości mleka w proszku w możliwie najkrótszym czasie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#HalinaSkibniewska">Proszę Ministra Przemysłu Spożywczego i Skupu obywatela Jana Załęskiego o odpowiedź na oba pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#JanZałęski">Wysoka Izbo! Pytania niezupełnie skierowane są do mojego resortu, ale postaram się odpowiedzieć w granicach posiadanych informacji. Pani profesor Hager-Małecka zapytywała o sprawę reglamentacji wyrobów dla dzieci. O ile wiem, system ten będzie wprowadzony z dniem 1 czerwca. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to zgodne z terminem poprzednio wnioskowanym. Wprowadzenie reglamentacji rozszerzonej wyrobów spożywczych z dniem 1 maja załatwia sprawę częściowo, jako że zarówno kasza manna, jak i ryż jest w kartce zbożowo-mącznej i każda rodzina posiadająca tę kartkę może na tę kartkę nabyć zarówno kaszę manną, jak i ryż. Jeżeli chodzi o produkcję mleka pełnego w proszku, mam informację od prezesa Związku Spółdzielni Mleczarskich, który stwierdza, że dokładają wszelkich starań, aby ustalone planem na rok bieżący zadania były systematycznie wykonywane i aby dostawy mleka pełnego w proszku dla niemowląt były realizowane.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#JanZałęski">Plan produkcji zarówno mleka w proszku dla niemowląt, jak i mleka pełnego w proszku witaminizowanego oraz laktowitów został wykonany w okresie czterech miesięcy tego roku w 103%, mimo że skup mleka w tym czasie był o 20% niższy niż w analogicznym okresie roku bieżącego. Były wprawdzie zakłócenia w produkcji w niektórych zakładach produkujących mleko w proszku dla niemowląt, a szczególnie w zakładach w Rypinie i w Chodzieży, zmniejszyło to jednak okresowo produkcję jedynie o 200 ton. A więc na planowane 7 tys. ton wykonano 7 254 tony, a okresowo, na skutek przerw ze względów sanitarnych, nie wykonano 200 ton.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#JanZałęski">Były określone kłopoty przejściowe z paczkowaniem na skutek niedoboru środków dewizowych na części zamienne. Sprawy te zostały już pokonane. Jednocześnie Rząd zabezpieczył w dużych ilościach mleko w proszku z importu, z tym że jeszcze w kwietniu i w początkach maja nie wszystkie te dostawy mogły dotrzeć na rynek.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#JanZałęski">Przewidujemy, że wszelkie kłopoty z mlekiem w proszku zakończą się w maju i nie tylko będziemy w stanie zapewnić ciągłość dostaw mleka w proszku dla dzieci bezpośrednio, ale będziemy także w stanie zapewnić ciągłość dostaw do przerobu na odżywki dla dzieci, oparte na mleku, nie będzie więc zakłóceń w produkcji. Zapewniony ostatnio import 30 tys. ton mleka w proszku pozwoli stworzyć rezerwę, która zabezpieczy także ciągłość zaopatrzenia przez okres zimowy, jako że w okresie letnim i wiosennym nigdy nie mieliśmy kłopotu z pokryciem potrzeb produkcją krajową.</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#JanZałęski">Jeżeli chodzi o dalsze plany, zakłada się bardzo istotne zwiększenie zdolności suszarniczych w przemyśle mleczarskim i przewidujemy, że na koniec roku 1985 poziom zdolności suszarniczych wzrośnie aż do 36 tys. ton, to jest o ponad 60% w stosunku do obecnie posiadanego potencjału. Powinno to pokryć całkowicie potrzeby na mleko oceniane przez Instytut Matki i Dziecka. Jeżeli chodzi o 36 tys. ton, to jest to tylko mleko konfekcjonowane dla niemowląt.</u>
          <u xml:id="u-113.5" who="#JanZałęski">Podobnie będzie stopniowo wzrastała produkcja innych wyrobów opartych na mleku, przeznaczonych dla dzieci. Zakończenie inwestycji kontynuowanych w Inowrocławiu, w Rzeszowie i nowe inwestycje w Bielsku Podlaskim i Chodzieży pozwolą utworzyć taki potencjał produkcyjny, że nie będzie potrzebny żaden import.</u>
          <u xml:id="u-113.6" who="#JanZałęski">Przy okazji chciałbym poinformować, że rozbudowywana jest także zdolność produkcyjna wyrobów dla dzieci i odżywek opartych na mleku w Zakładach Koncentratów Spożywczych w Opolu i wprawdzie jeszcze w kwietniu występowały krótkotrwałe przerwy, ale udało się zapewnić zaopatrzenie w surowce na tyle, że nie przewidujemy dalszych przerw. Szacowane potrzeby na te odżywki mogą być w oparciu o istniejące obecnie zdolności produkcyjne zaspokojone jedynie w 33%. Trzeba powiedzieć, że te szacunki wzrastają z roku na rok. Przewidujemy, że w roku bieżącym produkcja „bebiko” wyniesie tylko 1960 ton. Zdolności te zostaną — jak wspomniałem — rozbudowane i będziemy w stanie pokryć w pełni potrzeby w roku 1983. W tym samym czasie o 10 tys. wzrośnie w zakładach w Rzeszowie zdolność produkcyjna odżywek opartych na owocach i warzywach. Tak, że i te potrzeby dzieci zostaną w pełni pokryte.</u>
          <u xml:id="u-113.7" who="#JanZałęski">Wobec wyeksploatowania urządzeń do produkcji konserw mięsno-warzywnych dla dzieci w Zakładach Koncentratów w Kaliszu, uruchamiamy także produkcję na poziomie około 4-krotnie wyższym w nowoczesnych zakładach mięsnych. Pierwsze dostawy na rynek nastąpią w końcu roku bieżącego. Jest więc przygotowany program. Program ten jest realizowany. Jeżeli chodzi o inwestycję rzeszowską, jest to jedyna inwestycja bardziej zaawansowana niż to wynika z planu inwestycyjnego w naszym resorcie; przy pomocy innych resortów awansujemy tę inwestycję tak, żeby dała jak najwcześniej produkcję. Podobnie nie ma zakłóceń w inwestycjach mleczarskich w Opolu.</u>
          <u xml:id="u-113.8" who="#JanZałęski">Tyle, jeżeli chodzi o moje możliwości odpowiedzi na te pytania. Ponieważ zdecentralizowaliśmy na tyle zarządzanie przemysłem, nie jestem w stanie odpowiedzieć dokładnie na każde pytanie dotyczące przemysłu mleczarskiego. Ale jeżeli są dalsze pytania, postaram się w miarę możliwości służyć dalszymi szczegółami. Posłance Banasik przekażę dokładniejszą informację prezesa Chyziaka.</u>
          <u xml:id="u-113.9" who="#komentarz">(Poseł Janina Banasik: Dziękuję Panu Ministrowi. Pan Minister nie był jednak łaskaw odpowiedzieć na pytanie dot. proszku do prania.)</u>
          <u xml:id="u-113.10" who="#JanZałęski">Może ja spróbuję, ponieważ jestem zamieszana pośrednio w tę sprawę. Dostałam dziś list od Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług Adama Kowalika, że wszystkie nasze postanowienia, które miały wejść w życie 1 maja, są tylko przesunięte o jeden miesiąc i wchodzą w życie z dniem 1 czerwca ze względów technicznych, o których zresztą wspomniał pan Minister, m.in. z powodu braku odpowiedniego proszku do prania pieluszek dla dzieci, bo musi to być proszek specjalny, „Cypisek”. Mamy zapewnienie, że i ten proszek, i kasza manna, i mleko w proszku od 1 czerwca w takiej ilości, jak to w notatce ukazało się, będą zapewnione.</u>
          <u xml:id="u-113.11" who="#komentarz">(Poseł Bożena Hager-Małecka: Proszę o Głos.)</u>
          <u xml:id="u-113.12" who="#JanZałęski">Głos ma poseł Bożena Hager-Małecka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#BożenaHagerMałecka">Mam jeszcze jedną propozycję. Rozumiem te wszystkie trudności, natomiast zapytuję, czy nie można by prędzej aniżeli 1 czerwca do sklepów znajdujących się blisko poradni dziecięcych przekazywać właśnie kaszę mannę, a nie inne kasze, dlatego, że inne kasze niemowlęciu, małemu dziecku są do niczego niepotrzebne. Żeby matka — powtarzam — nie musiała po każdy z tych trzech artykułów oddzielnie wędrować po mieście i tracić czas na stanie w kolejkach. To jest pierwszy wniosek.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#BożenaHagerMałecka">A drugi wniosek — chcę wyraźnie powiedzieć, że brak mleka w proszku nie jest sprawą obecną. Powtarza się to od wielu lat, ale nie w takiej dramatycznej postaci jak obecnie. Zawsze w lecie, kiedy zwiększano produkcję lodów, dzieci nie miały mleka w proszku, te najmłodsze. I dlatego przestrzegam przed tego typu sytuacją i znowu proponuję, ażeby mleka w proszku nie kierować wszędzie, gdzie tylko to możliwe, tylko do tych najbliższych poradni sklepów, żeby rzeczywiście to mleko było dla dzieci, a nie do produkcji lodów, bez których ostatecznie możemy się wszyscy obejść.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#komentarz">(Minister Przemysłu Spożywczego i Skupu Jan Załęski: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma Minister Przemysłu Spożywczego i Skupu Jan Załęski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JanZałęski">Import jest większy niż krajowy plan produkcji. To znaczy, produkujemy 26 tys. ton, a importujemy trzydzieści kilka tysięcy ton. Tak, że będzie to rok, w którym pokryjemy całkowicie wszelkie potrzeby, ale przekażę Ministrowi Kowalikowi uwagi, że sposób zabezpieczenia tych dostaw powinien być raz jeszcze uzgodniony z odpowiednią komisją sejmową i z panią profesor.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#JanZałęski">Dziękuję panu Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#komentarz">(Poseł Janina Banasik: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#JanZałęski">Głos ma poseł Janina Banasik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#JaninaBanasik">Wyrażając podziękowanie obywatelowi Ministrowi za wyjaśnienie, wyrażam jednocześnie nadzieję, że szczegółowa informacja na piśmie będzie zawierać dane, czy województwo katowickie może liczyć na dostawy 600 ton mleka pełnego w proszku i 150 ton dla dzieci starszych.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#JaninaBanasik">Jednocześnie mam wniosek dotyczący dystrybucji. Z tym, że byłby to już wniosek dla Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług. Chodzi nam mianowicie o zwiększenie odpowiedzialności wojewodów w kwestii dysponowania mlekiem w proszku dla niemowląt. Postuluję, żeby ograniczyć sprzedaż do poszczególnych województw, a jednocześnie dać upoważnienie wojewodom, ażeby ewentualnie ograniczali sprzedaż do poszczególnych miejscowości, do poszczególnych gmin. Wydaje mi się, że byłoby to korzystne i dałoby szansę, by mleko trafiło rzeczywiście do niemowląt, które najbardziej je potrzebują. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#komentarz">(Minister Jan Załęski: Pozwolę sobie wyrazić przypuszczenie, że pani poseł, znana z aktywności, dopilnuje tego na terenie zespołu wojewódzkiego.)</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#HalinaSkibniewska">Jednak chyba jest to rzeczywiście konieczne. Ten temat był ostatnio poruszany na posiedzeniu Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej. Dobrze byłoby, aby w tym posiedzeniu uczestniczyli wszyscy zainteresowani, może rzeczywiście wtedy trzeba było poprosić Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług. Jeżeli jest tyle spraw powiązanych, może należałoby rozszerzyć samą Komisję, w której taki problem, bardziej poziomy, bardziej złożony jest rozpatrywany. Prosiliśmy, żeby wszyscy przewodniczący komisji wzięli to pod uwagę, żeby bardziej problemowo rozwiązywać sprawy, a nie tylko w ramach komisji branżowych.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#HalinaSkibniewska">Proszę o zabranie głosu posła Bernarda Kusa, okręg wyborczy Częstochowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#BernardKus">Mam następujące pytanie. W ostatnim okresie czasu na wielu spotkaniach z wyborcami społeczeństwo wysuwa liczne postulaty w sprawie korekty granic między województwami. Argumentacja tych żądań jest w zdecydowanej większości przypadków w pełni zasadna.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#BernardKus">Przeprowadzona bez konsultacji społecznej w roku 1975 reforma administracyjna spowodowała spore uciążliwości w funkcjonowaniu stabilnych do tego czasu układów gospodarczych, a także zrujnowała infrastrukturę społeczno-kulturalną. W kilku regionach była przeprowadzona wbrew historycznym uwarunkowaniom etnicznym.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#BernardKus">Czy i jakie kroki zamierza poczynić Rząd w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#HalinaSkibniewska">Proszę o odpowiedź Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska obywatela Józefa Kępę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#JózefKępa">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Reforma podziału administracyjnego państwa w 1975 roku przeprowadzona w pewnym pośpiechu, a podzielam także opinię obywatela posła, że bez dostatecznie szerokiej i pogłębionej konsultacji, obok rezultatów korzystnych spowodowała także sporo uciążliwości, a w paru przypadkach rzeczywiście naruszyła, a niekiedy zerwała historycznie ukształtowane, utrwalone więzy gospodarcze, kulturowe i inne. Znanym przykładem uporczywie przywoływanym przez Władysława Machejka, jest chociażby włączenie ziemi miechowskiej do województwa kieleckiego, a jeszcze innym — włączenie Czechowic-Dziedzic do województwa katowickiego.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#JózefKępa">Przykładów, świadczących o tych pewnych wadliwościach popełnionych w trakcie prac nad wprowadzaniem reformy podziału jest oczywiście więcej. Konkludując stoimy na gruncie stabilizacji istniejącego podziału administracyjnego państwa w odniesieniu do województw. Uważamy, że w warunkach, gdy wprowadzamy w kraju reformę gospodarczą, powinniśmy obecny podział administracyjny państwa na województwa stabilizować.</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#JózefKępa">Widzę jednakże uzasadnioną potrzebę wprowadzenia pewnych korekt granic między województwami. Sprawa, zgodnie z obowiązującymi normami prawnymi, może być w Polsce rozstrzygnięta w drodze rozporządzenia Rady Ministrów. Informuję Wysoką Izbę, iż właściwe wnioski przedłożę w tej kwestii Prezesowi Rady Ministrów w najbliższych paru tygodniach.</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#JózefKępa">Informuję również Wysoką Izbę, że w uzasadnionych sytuacjach wprowadzane będą również zmiany w sieci jednostek administracyjnych stopnia podstawowego. W tych kwestiach odpowiednie upoważnienie ma Minister Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska i po odpowiednich przygotowaniach korekty, o których wspomniałem, wprowadzę te zmiany z dniem 1 lipca 1981 roku.</u>
          <u xml:id="u-121.4" who="#JózefKępa">Wysoka Izbo! Doceniając w pełni utrudnienia spowodowane obecną sytuacją w podziale administracyjnym państwa, chciałbym jednakże z całą mocą podkreślić, iż wiele tych utrudnień można szybciej i skuteczniej przezwyciężać drogą rozszerzania współpracy, właściwego współdziałania we wszystkich dziedzinach życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego między województwami. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję. Czy Pan Poseł Bernard Kus przyjmuje wyjaśnienie?</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#komentarz">(Poseł Barnard Kus: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#HalinaSkibniewska">Zarządzam 30-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 do godz. 17 min. 40.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#AndrzejWerblan">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#AndrzejWerblan">Obywatele Posłowie! Kontynuujemy czwarty punkt porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Józef Haensel, okręg wyborczy Katowice.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JózefHaensel">Pragnę zapytać Ministra Oświaty i Wychowania, jak w roku 1981 jest przygotowana akcja letnia, kolonie i obozy. Chodzi mi szczególnie o przygotowanie i zabezpieczenie opieki zdrowotnej, jak również wyżywienia w tej akcji kolonijnej. Chodzi o zabezpieczenie artykułów żywnościowych i środków finansowych, a zwłaszcza chodzi o obozy harcerskie, które mają olbrzymie znaczenie wychowawcze, a napotykają sporo trudności ze względu na to, że z funduszy socjalnych nie będzie można pokrywać odpłatności za obozy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#AndrzejWerblan">W celu udzielenia odpowiedzi zabierze głos Minister Oświaty i Wychowania obywatel Bolesław Faron.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#AndrzejWerblan">Czy nie ma Obywatela Ministra?</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#AndrzejWerblan">Wobec powyższego, Obywatelu Pośle, proponuję, przejdziemy do następnego pytania.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#AndrzejWerblan">Udzielam zatem głosu posłowi Adamowi Fuszarze, okręg wyborczy Wałbrzych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#AdamFuszara">Mam zapytanie do Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. W związku z porozumieniem zawartym 29.X.1980 r. pomiędzy Ministerstwem Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych a Komisją Koordynacyjną Budownictwa przy KKP NSZZ „Solidarność” w sprawie postulatów budownictwa wprowadzone zostały dodatki za wysługę 10 i 15 lat pracy. Ministerstwo samowolnie zastosowało interpretację, że pracownicy górnictwa skalnego w ramach resortu mają do wyboru albo dodatek stażowy, albo wynagrodzenie specjalne z tytułu karty skalnika. Praktycznie spowodowało to, że część pracowników, którzy mają kartę skalnika, w wysokości równej odpowiedniemu dodatkowi za wysługę lat, nie skorzystali z przywileju, jaki został wynegocjowany, zaś ci, którym jest korzystniej brać dodatek stażowy, stracili przywilej górniczy. W związku z powyższym zapytuję, czy jest słuszne łączenie dodatku stażowego z kartą skalnika? Przecież są to dwa oddzielne problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#AndrzejWerblan">W celu udzielenia odpowiedzi głos zabierze Minister Pracy, Płac i Spraw Socjalnych obywatel Janusz Obodowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JanuszObodowski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Dodatki stażowe, bo o takie dodatki chodzi, wynikające z karty skalnika, są z reguły i z zasady od chwili wprowadzenia ich w życie korzystniejsze od dodatków stażowych w budownictwie i przemyśle materiałów budowlanych. Chcę poinformować, że budownictwo jest ostatnim największym działem gospodarki narodowej, w którym wprowadzono dodatki stażowe. Te dodatki wprowadzano bowiem w całej gospodarce etapowo, przez wiele lat, a skalnikom przyznano te dodatki znacznie wcześniej. Z uwagi na to, że zarówno dodatki stażowe z karty skalnika, jak i dodatki stażowe w budownictwie preferują pracowników za odpowiednią liczbę wypracowanych lat, dano słuszną interpretację, dał ją Minister Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, że przy zbiegu dwóch uprawnień pracownik zatrudniony w kopalni odkrywkowej ma prawo wyboru bardziej korzystnego dodatku. Z reguły jest to dodatek stażowy, wynikający z karty skalnika. Dodatek stażowy z karty skalnika wypłacany jest już bowiem po roku pracy w kamieniołomach w wysokości 5 do 10% wynagrodzenia zasadniczego i osiąga po 5 latach pracy 20% wynagrodzenia. Natomiast generalnie w całej branży na wszystkich stanowiskach pracy przysługuje on po 3 latach pracy w wymiarze 5 lub 10%, a po 10 latach wynosić może 20%. Tymczasem dodatek stażowy w budownictwie dopiero po przepracowaniu co najmniej 5 lat wynosi 5% wynagrodzenia i jego graniczna wielkość po 15 latach osiąga 15%.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#JanuszObodowski">Zgadzam się z obywatelem posłem, że mogą się zdarzyć, jednakże zupełnie pojedyncze przypadki, iż wobec bardziej łagodnych warunków zaliczania okresów zatrudnienia uprawniających do dodatków stażowych w budownictwie od tych stosowanych w kopalniach odkrywkowych w skalnictwie, pracownicy nie zatrudnieni bezpośrednio przy wydobyciu i obróbce kamienia mogą wybrać aktualnie wyższy dodatek, wyższy — ale tylko do czasu otrzymania bardziej korzystnego z karty skalnika. Wydaje mi się, że nie jest możliwe przyjęcie zasady wypłacania równocześnie za ten sam okres zatrudnienia dwóch dodatków stażowych, to znaczy i z karty skalnika, i za staż pracy w przemyśle materiałów budowlanych. Byłoby to, Wysoka Izbo, niezgodne z generalną zasadą, że za wykonywanie określonej pracy na jednym stanowisku pracy przysługuje pracownikowi tylko jedno wynagrodzenie.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#JanuszObodowski">Zgadzam się natomiast z obywatelem posłem, że uporządkowania wymagają i przewidujemy to zrobić wspólnie ze związkami zawodowymi od stycznia bieżącego roku, kryteria przyznawania dodatków stażowych w budownictwie. Kryteria są teraz bardzo liberalne i w istocie rzeczy przekreślają sens istnienia dodatków stażowych. Nie przeciwdziałają, mówiąc konkretnie, nadmiernej płynności załóg. Na zakończenie chcę dodać, że będzie chyba najbardziej istotne w całej sprawie, że preferencje za ciężką pracę nie wyrażają się tylko dodatkiem stażowym, lecz także równolegle innymi elementami płac. Płaca skalników jest nadal wyższa aniżeli w innych zawodach. Zasada ta powinna być utrzymana i będzie utrzymana.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#JanuszObodowski">Dziękuję bardzo. Czy obywatel Poseł Adam Fuszara pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-128.4" who="#komentarz">(Poseł Adam Fuszara: Nie, dziękuję, informacja wystarczająca)</u>
          <u xml:id="u-128.5" who="#JanuszObodowski">Prosiłbym o pozostanie, gdyż jest jeszcze jedno pytanie do obywatela Ministra.</u>
          <u xml:id="u-128.6" who="#JanuszObodowski">Głos ma poseł Zdzisława Sudyka, okręg wyborczy Rzeszów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#ZdzisławaSudyka">Pytanie, które kieruję do obywatela Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych brzmi: dlaczego pracownicy mający gospodarstwo rolne powyżej 0,5 ha, choć nie osiągają 2 tys. zł dochodu na jednego członka rodziny, nie otrzymują podwyższonego zasiłku rodzinnego. Pracują przecież ciężko, bo w dwóch zawodach na owe 2 tys. zł. To rodzi w tej grupie społecznej poczucie krzywdy. I na wiejskich spotkaniach poselskich padają pytania: kiedy nastąpi zrównanie chłoporobotników z pozostałymi pracownikami uprawnionymi do zasiłków rodzinnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu obywatelowi Ministrowi Januszowi Obodowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#JanuszObodowski">W obowiązującym stanie prawnym zasiłki rodzinne, jak wie Wysoka Izba, wypłacane są w wysokości tzw. podstawowej i w wysokości podwyższonej. Rodzinom, które obok pracy zarobkowej użytkują ziemię o powierzchni przekraczającej, podkreślam słowo — przekraczającej 0,5 ha użytków rolnych, wypłacane są zasiłki rodzinne w wysokości podstawowej. Obowiązująca od lat zasada wypłacania rodzinom użytkującym ziemię zasiłku w wysokości podstawowej, a nie podwyższonej uzasadniona jest dotychczas po pierwsze tym, że sytuacja materialna rodzin użytkujących ziemię, przy tym samym dochodzie z pracy, jest lepsza od sytuacji rodzin, które ziemi nie użytkują i utrzymują się wyłącznie z dochodów z pracy najemnej. Dochody z działki o powierzchni powyżej 0,5 ha z reguły równoważą różnice w wysokości zasiłków rodzinnych. Po drugie, nie ma, niestety, przykro mi, jak dotąd precyzyjnych kryteriów ustalania faktycznych dochodów z ziemi.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#JanuszObodowski">Kryterium przychodu z ziemi stosowane dla wymiaru podatku gruntowego nie zawsze przesądza o rzeczywistych dochodach. Prowadzimy prace nad reformą systemu zasiłków rodzinnych. Chcemy tę reformę wdrażać etapowo. Pierwszy etap podwyżki zasiłków rodzinnych mamy za sobą, miało to miejsce od 1 stycznia bieżącego roku, dwa następne etapy przypadają w kolejnych terminach 1 stycznia 1982 roku i 1 stycznia 1983 roku.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#JanuszObodowski">W ramach prac prowadzonych jeszcze w tym roku nad tymi dwoma dalszymi etapami z największym zrozumieniem, obywatelko posłanko, rozważymy sprawę zasiłków rodzinnych dla rodzin chłopsko-robotniczych, posiadających małe gospodarstwa rolne, a także posiadających wielodzietne rodziny.</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#JanuszObodowski">Warunkiem wprowadzenia rozwiązań jest wypracowanie bardziej dokładnych metod mierzenia dochodu rodziny z uwzględnieniem wszystkich elementów, a więc z tytułu pracy, 7 tytułu innych świadczeń socjalnych oraz z tytułu dochodu z tegoż gospodarstwa rolnego. Prace nad — chcę poinformować — bardziej precyzyjnym, dokładniejszym ustalaniem dochodów zostały już podjęte przez Ministra Rolnictwa, a także przez Ministerstwo, które tu reprezentuję. I wyniki tych prac zostaną wykorzystane przy tych dalszych etapach reformy zasiłków rodzinnych. Osobiście sądzę, że granica wielkości gospodarstwa uprawniająca do podwyższonych zasiłków rodzinnych w rodzinach wielodzietnych chłopsko-robotniczych zostanie podwyższona od dnia 1 stycznia najbliższego roku.</u>
          <u xml:id="u-131.4" who="#JanuszObodowski">Głos ma poseł Zdzisława Sudyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#ZdzisławaSudyka">Cieszy mnie stanowisko obywatela Ministra, który twierdzi, że rzeczywiście owe 0,5 ha gruntu jest bardzo schematycznym kryterium, nieprawidłowym i w odczuciu właśnie chłoporobotników niesprawiedliwym. Bo przecież jakaż jest wielka różnica między dochodem rolnika, który ma 0,52 ha czy 0,6 ha, a na przykład kilka hektarów, i tutaj wymaga się jednak jakiegoś bardziej precyzyjnego rozdzielenia. Trzeba by przejść na kryterium wartościowe przychodowości rolnej, które by było bardziej adekwatne. A moi wyborcy uważają, że zasiłkami na dzieci chyba nie należy manipulować dla pobudzenia wzrostu wydajności z hektara. Temu powinny służyć inne środki, a dzieciom ich minimum socjalnego nie wolno ograniczać, a za gorsze czy lepsze umiejętności gospodarowania na ziemi przez ojca czy matkę — nie mogą ponosić konsekwencji właśnie dzieci. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#AndrzejWerblan">Uważam tę sprawę za wyczerpaną. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#AndrzejWerblan">Ponieważ widzę Ministra Farona — proponuję wrócić do pytania posła Józefa Haensela, z prośbą jednakże o powtórzenie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JózefHaensel">Chciałbym prosić Ministra Oświaty i Wychowania o udzielenie odpowiedzi na pytanie: Jak w tym roku jest zabezpieczona akcja kolonijna i obozowa zarówno w artykuły spożywcze, żywnościowe, jak również materialnie i w opiekę lekarską?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu Ministrowi Oświaty i Wychowania Bolesławowi Faronowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#BolesławFaron">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę przede wszystkim przeprosić Wysoką Izbę i obywatela posła Haensela za spóźnienie po przerwie, które wynikło stąd, że uczę się dopiero chodzić po labiryncie gmachu sejmowego.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#BolesławFaron">Wypoczynek dzieci i młodzieży organizują w naszym kraju zakłady pracy, władze oświatowe, organizacje młodzieżowe i społeczne. Również w bieżącym roku, mimo trudności, jest przygotowywana akcja letnia. W celu sprawnego jej przeprowadzenia Prezes Rady Ministrów powołał pod przewodnictwem wicepremiera Stanisława Macha zespół koordynacyjny do spraw wypoczynku wakacyjnego dzieci i młodzieży. Zespół, w którym biorą udział przedstawiciele różnych resortów, między innymi handlu, komunikacji i oczywiście oświaty, prowadzi intensywne prace.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#BolesławFaron">Analogiczne zespoły powołano we wszystkich województwach. Przygotowujemy się do zapewnienia, podobnie jak w roku ubiegłym, zorganizowanego wypoczynku dla ponad 4 mln uczniów, z tego dla około 2 300 tys. poza miejscem stałego zamieszkania. Dłuższe w bieżącym roku wakacje dla dzieci szkół podstawowych pozwalają objąć różnymi formami wypoczynku tę sporą liczbę dzieci i młodzieży. Zakładamy dalszy przyrost w tym roku liczby miejsc na koloniach zdrowotnych dla dzieci wymagających specjalnej opieki lekarskiej i leczenia klimatycznego, a także w ośrodkach wycieczkowych w miastach dla dzieci ze wsi. Organizatorzy wypoczynku uwzględniać będą również różnorodne zainteresowania młodzieży. W przygotowanie letniego wypoczynku uczniów zaangażowane są liczne resorty i urzędy centralne. Mimo trudnej i bardzo napiętej sytuacji żywnościowej, Minister Handlu Wewnętrznego i Usług potraktował priorytetowo sprawę zaopatrzenia placówek wypoczynku młodzieży i podjął decyzję o zapewnieniu im niezbędnych artykułów spożywczych w dostatecznych ilościach. Kolonie i obozy będą zatem zaopatrywać się w żywność w stałych punktach handlowych. W resorcie handlu wewnętrznego i usług opracowany jest, przy udziale naszego resortu, całościowy system dystrybucji artykułów spożywczych. Szereg działań podjęły też i inne resorty.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#BolesławFaron">Podam dla przykładu, że Ministerstwo Komunikacji przygotowało 360 pociągów specjalnych, którymi zostanie przewiezione około 600 tys. uczestników naszej akcji letniej. Od stycznia bieżącego roku zostało podniesione wynagrodzenie dla pracowników zatrudnionych w placówkach wakacyjnego wypoczynku. Podniesiono także wysokość dziennych maksymalnych stawek wyżywieniowych na koloniach i obozach wypoczynkowych, na koloniach zdrowotnych i na obozach wędrownych.</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#BolesławFaron">Z inicjatywy wspomnianego zespołu rozpatrywana jest możliwość dodatkowego zwiększenia w bieżącym roku dotacji finansowych z budżetu państwa na organizację harcerskiej akcji letniej. Główny Inspektor Gospodarki Energetycznej przydzielił też na potrzeby władz oświatowych, Związku Harcerstwa Polskiego i innych organizacji społecznych dodatkowe ilości benzyny i olei napędowych na dowóz dzieci i młodzieży. Niestety, nie zabezpiecza to wszystkich potrzeb związanych z przewozem uczestników, sprzętu oraz dowozem żywności.</u>
          <u xml:id="u-136.5" who="#BolesławFaron">Dla dzieci obojga rodziców pracujących przygotowujemy placówki wypoczynku w miejscu zamieszkania. Dzięki społecznej pracy organizacji i instytucji pracujących na rzecz rolnictwa, zorganizowane także będą zgodnie z potrzebami dziecińce wiejskie.</u>
          <u xml:id="u-136.6" who="#BolesławFaron">Prace organizacyjne związane z przygotowaniem akcji letniej dobiegają końca. W wyniku prac zespołu koordynacyjnego resortu oświaty i innych ministerstw udało się przezwyciężyć — powiadam — udało się przezwyciężyć podstawowe trudności, zwłaszcza w zakresie zaopatrzenia w żywność. Liczymy, tak jak dotychczas, nadal na pomoc w tym zakresie wszystkich resortów, wszystkich ludzi dobrej woli. Konieczne jest również większe niż do tej pory zaangażowanie w przygotowania wypoczynku dzieci i młodzieży związków zawodowych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję. Czy są dodatkowe pytania?</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#komentarz">(Poseł Józef Haensel: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Józef Haensel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#JózefHaensel">Czy pomocą zostaną również objęci studenci wyższych szkół wychowania fizycznego, bo to są obozy przygotowujące przyszłych nauczycieli wychowania fizycznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma Minister Bolesław Faron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#BolesławFaron">Nie bardzo rozumiem pytania. Jeśli można to proszę o powtórzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#JózefHaensel">Chodzi o to, czy tą akcją pomocy wyżywieniowej będą objęte obozy specjalistyczne studentów wychowania fizycznego? Chodzi o zapewnienie żywności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#BolesławFaron">Rozumiem. Nie leżało to w kręgu działań Ministerstwa Oświaty, tak że nie potrafię dokładnie odpowiedzieć, jak te sprawy są w resorcie opiekującym się szkołami wyższymi w tym zakresie rozwiązywane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#AndrzejWerblan">Czy są jeszcze dodatkowe pytania? Mam nadzieję, że myśl wyrażona w dodatkowym pytaniu zostanie wzięta pod uwagę po prostu w pracach Rządu w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#komentarz">(Podsekretarz stanu w Ministerstwie Oświaty i Wychowania Jerzy Wojciechowski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#AndrzejWerblan">Głos ma podsekretarz stanu Jerzy Wojciechowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JerzyWojciechowski">Obywatelu Marszałku! Ponieważ pracuję w tym zespole koordynacyjnym chciałem dodatkowo uzupełnić, że w zespole pracują także przedstawiciele Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki i sprawy studentów globalnie są tam wzięte pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#AndrzejWerblan">Możemy zatem uznać za wyczerpaną odpowiedź na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#AndrzejWerblan">Obecnie udzielam głosu posłowi Zdzisławowi Jusisowi, okręg wyborczy Gorzów Wielkopolski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#ZdzisławJusis">Obywatel Marszałek pozwoli, że pytanie moje skieruję do obywatela Ministra Komunikacji. W czasie transportu, głównie PKP, występują nagminne przypadki dewastacji i kradzieży sprzętu rolniczego.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#ZdzisławJusis">Dla przykładu pragnę podać dane z jednego tylko województwa. I tak w latach 1980 — — 1981 otrzymano przesyłki importowanych z ZSRR ciągników T-25 AZ w liczbie 140 sztuk, z czego ponad 40 ciągników było uszkodzonych lub z brakami. Braki te dotyczyły 32 akumulatorów, 33 skrzyń z wyposażeniem, 18 lamp przednich, tylnich, prądnic, pomp hydraulicznych, wybite były przednie i tylne szyby, uszkodzone opony. Części tych nie można nabyć w „Agromie”. A zatem rolnicy nie mogą korzystać z tak potrzebnego sprzętu, mimo dokonania wcześniejszych przedpłat na ten sprzęt. W związku z tym zapytuję, jakie kroki podejmie resort komunikacji, aby zabezpieczyć sprzęt rolniczy przed dewastacją oraz kradzieżą części w czasie transportu. Dodam, że to samo dotyczy sprzętu produkcji krajowej. Im dłuższa droga transportu, tym są większe szkody. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#AndrzejWerblan">Na pytanie posła Zdzisława Jusisa odpowie Minister Komunikacji Mieczysław Zajfryd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#MieczysławZajfryd">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę poinformować w odpowiedzi na zapytanie posła Jusisa, że zabezpieczenie nienaruszalności przesyłek w transporcie resort traktuje jako jedno z podstawowych zadań przedsiębiorstw transportowych, tym bardziej że znaczną część przewożonych przesyłek stanowią ładunki o dużej wartości lub atrakcyjności ze względu na sytuację rynkową.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#MieczysławZajfryd">Przewóz przesyłek samochodami stwarza w zasadzie warunki nienaruszalności ładunku, kierowca jest bowiem w stanie nadzorować go osobiście w czasie przewozu.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#MieczysławZajfryd">W transporcie kolejowym sprawa przedstawia się inaczej. Poza nielicznymi wyjątkami, przesyłki przewożone koleją nie są i nie mogą być konwojowane. Stwierdzenie to odnosi się przede wszystkim do węglarek i platform. Nie mogą dlatego, że przy dziesiątkach tysięcy wagonów ładownych, będących w ciągłym ruchu, wymagałoby to nieproduktywnego zatrudnienia ogromnej armii konwojentów. Konwojowanie jest niemożliwe także ze względów technicznych i socjalnych, ponieważ w wagonach towarowych w ogóle, a w szczególności w wagonach otwartych nie ma warunków do przewożenia konwojentów. Co więcej, prawie wszystkie pociągi towarowe, z wyjątkiem tzw. zbiorowych, kursują bez drużyn konduktorskich. Przywrócenie tylko jednoosobowej obsady konduktorskiej wymagałoby zatrudnienia dodatkowo kilkudziesięciu tysięcy pracowników, nie gwarantując przy tym istotnej poprawy w dziedzinie ochrony przesyłek. Pojedynczy konduktor nie jest w stanie skutecznie nadzorować pociągu, często o długości ponad pół kilometra, zwłaszcza w porze nocnej, we mgle, podczas opadów deszczu lub śniegu.</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#MieczysławZajfryd">Z drugiej strony ochrona rozległych, nie ogrodzonych i często niedostatecznie oświetlonych nocą terenów stacji towarowych i szlaków kolejowych jest bardzo utrudniona.</u>
          <u xml:id="u-148.4" who="#MieczysławZajfryd">W przedstawionych pokrótce warunkach stosujemy podobne jak na kolejach innych krajów europejskich środki techniczne; współpracując ściśle z Milicją Obywatelską i z organami prokuratorskimi podejmujemy najrozmaitsze działania organizacyjne w celu zapobiegania kradzieżom i ich zwalczania.</u>
          <u xml:id="u-148.5" who="#MieczysławZajfryd">Szczególnie wiele uwagi poświęcamy ochronie części i wyposażenia ciągników oraz innych maszyn rolniczych. Przy całopociągowym przewozie kierowanych do bardziej oddalonych składnic maszyn rolniczych, skrzynie z wyposażeniem wysyła się w oddzielnych wagonach krytych. Przy pojedynczych wagonach, kierowanych do różnych stacji w całym kraju, obowiązuje zasada przewozu skrzyń z wyposażeniem wraz z ciągnikami, przy czym skrzynie te przybija się do podłogi wagonu między osiami traktorów. Odbiorcy z województw położonych stosunkowo niedaleko od przeładunkowej stacji granicznej Boguszów, na granicy ze Związkiem Radzieckim, odbierają importowane ciągniki bezpośrednio na miejscu przeładunku.</u>
          <u xml:id="u-148.6" who="#MieczysławZajfryd">Niezależnie od działań Milicji Obywatelskiej funkcjonariusze służby ochrony kolei patrolują tereny stacji towarowych, organizują doraźne akcje, kontrole, zasadzki. W wyniku tych działań w pierwszym kwartale bieżącego roku służba ochrony kolei ujawniła 250 sprawców kradzieży. Trzeba jednak stwierdzić, że mimo wysiłków pracowników służby ochrony kolei w tymże kwartale zanotowano z górą 4 200 przypadków kradzieży przesyłek z wagonów. Jest to wielkość o 37% większa niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku.</u>
          <u xml:id="u-148.7" who="#MieczysławZajfryd">Pogorszenie to ma swoje źródło w ogólnej aktywizacji elementów przestępczych i w osłabieniu dyscypliny w niektórych kręgach społeczeństwa. Działalność profilaktyczną i walkę z kradzieżami kolej będzie intensyfikować przede wszystkim przez: dalsze zacieśnianie różnych form współpracy z Milicją Obywatelską i z użytkownikami kolei, wzmożone starania o poprawę stanu technicznego wagonów towarowych i troskliwy dobór ich do załadunku przesyłek szczególnie cennych i atrakcyjnych oraz dalszy wzrost zatrudnienia w służbie ochrony kolei i organizowanie nowych wartowni na najbardziej zagrożonych terenach kolejowych. Chciałbym tutaj poinformować, że na przykład w roku ubiegłym zatrudnienie w służbie ochrony kolei wzrosło o 220 osób i utworzono 6 nowych wartowni.</u>
          <u xml:id="u-148.8" who="#MieczysławZajfryd">Szczególnemu nadzorowi poddamy organizację i sposób przewozu ciągników i maszyn rolniczych tak produkowanych w kraju, jak i ciągników importowanych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#AndrzejWerblan">Czy są dodatkowe pytania?</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#komentarz">(Poseł Zdzisław Jusis: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Zdzisław Jusis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#ZdzisławJusis">Częściowo mnie to zadowala, gdyż te ostatnie kradzieże dotyczyły większych zestawów wagonowych. I dlatego uważam, że tam gdzie zestaw wagonowy wynosi przypuśćmy 10–20 traktorów, to kwestia zabezpieczenia jest o wiele gorsza. Ale w zestawach wagonowych wynoszących nieraz około stu sztuk, te sporadyczne ochrony można jakoś zabezpieczyć. To jest moje osobiste zdanie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#AndrzejWerblan">Czy obywatel Minister chciałby coś dodać?</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#komentarz">(Minister Komunikacji Mieczysław Zajfryd: Chciałbym powiedzieć, że weźmiemy pod uwagę słowa obywatela posła również wypowiedziane ostatnio.)</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#AndrzejWerblan">Możemy uznać za wyczerpany problem odpowiedzi na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-151.3" who="#AndrzejWerblan">Obecnie udzielam głosu posłowi Andrzejowi Bończakowi, okręg wyborczy Legnica.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#AndrzejBończak">Z pozoru może się wydać, że pytanie jest regionalne, ale z pewnością dotyczy nie tylko województwa legnickiego, lecz i innych regionów kraju, gdzie podobne problemy występują. Pytanie jest do Ministra Energetyki i Energii Atomowej i brzmi następująco.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#AndrzejBończak">Opracowany w 1977 roku plan zagospodarowania przestrzennego i rozwoju województwa legnickiego zatwierdzony przez Komisję Planowania przy Radzie Ministrów przewiduje, że do roku 1990 rozpocznie się eksploatacja złóż węgla brunatnego. W związku z tą decyzją, zgodnie z obowiązującymi przepisami, wstrzymano na terenie zalegania złóż węgla brunatnego wszystkie inwestycje, jak również wszelkie możliwości rozwoju rolnictwa na obszarze ok. 100 tys. ha dobrej ziemi. Rolnicy nie mogą inwestować, co powoduje obniżkę plonów i dekapitalizację majątku trwałego. Zabrania się również sprzedaży gruntów na tym terenie. Sądzę, że w aktualnej sytuacji żywnościowej nie możemy sobie pozwolić na utrzymywanie stanu tymczasowości powodującego dotkliwe straty w produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#AndrzejBończak">Wobec tego, czy możliwe jest określenie dokładnego terminu rozpoczęcia eksploatacji złóż węgla brunatnego w Legnickiem lub czy możliwe jest odblokowanie obowiązującego zakazu inwestowania czy sprzedaży gruntów na tym terenie, co zaprocentowałoby zwyżką plonów, na których nam zależy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#AndrzejWerblan">Dla udzielenia odpowiedzi udzielam głosu obywatelowi Ministrowi Energetyki i Energii Atomowej Zbigniewowi Bartosiewiczowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#ZbigniewBartosiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Jest to problem, który, niestety, muszę poszerzyć o kilka dodatkowych elementów informacyjnych, gdyż każdy element lokalizacyjny w wielkiej energetyce musi być rozpatrywany w kompleksie.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#ZbigniewBartosiewicz">Obiekty, które zamierzamy uzyskać do 1990 roku są zlokalizowane precyzyjnie. Pozostał problem realizacji. Wyprzedzenia decyzyjne w zakresie rozpoczęcia zadań inwestycyjnych w energetyce muszą wyprzedzać efekty od sześciu do dziesięciu lat, w zależności od stosowanej techniki. Elektrownia pracująca na węglu brunatnym ma wyprzedzenie dziesięcioletnie. Dlaczego o tym mówię?</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#ZbigniewBartosiewicz">W tej chwili byliśmy zmuszeni poważnie zaktualizować te nasze opasłe tomy, które do roku 2000 przewidywały rozwój energetyki dosyć precyzyjnie, albowiem pozycja wyjściowa energetyki i potrzeby w tymże roku i w roku ubiegłym w sposób zasadniczy się zmieniły.</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#ZbigniewBartosiewicz">Pracujemy nad nowym opracowaniem na lata 1990–2000, które przewiduje szeroki rozwój energetyki jądrowej, niewielki tylko w zakresie, gdzie stosuje się węgiel kamienny; nieodzowne więc będzie dalsze wykorzystanie następnego zagłębia węgla brunatnego. Inaczej bilansu następnego dziesięciolecia nie potrafimy zamknąć.</u>
          <u xml:id="u-154.4" who="#ZbigniewBartosiewicz">W odniesieniu do złóż w Legnicy odpowiednie decyzje lokalizacyjne, jak obywatel poseł Bończak informował, były podjęte. Uważam, że przystąpienie do inwestycji w Legnicy będzie niezbędne i nieodzowne. W resorcie opracowany został materiał w tej sprawie, który poddany zostanie w br. ocenie publicznej komisji sejmowych, Polskiej Akademii Nauk, środowisk naukowych, zwłaszcza naukowców w dziedzinie ochrony środowiska. Chodzi o wybranie optymalnych wariantów lokalizacyjnych. Niemniej, według tych rozpracowań, które w tej chwili są na warsztacie resortu, ażeby uzyskać w Legnicy — a wydaje się to nieodzowne — w latach 1994–1995 pierwszy efekt energetyczny, działania inwestycyjne na tym terenie, na terenie złoża Legnicy — Wschód powinny być rozpoczęte nie później niż w 1986 roku.</u>
          <u xml:id="u-154.5" who="#ZbigniewBartosiewicz">W związku z tym w nawiązaniu do pytania uważam, że nie można w tej chwili cofnąć tych zakazów, które odnoszą się do tego rejonu, natomiast do końca czerwca Urząd Wojewódzki zostanie przez resort, przeze mnie poinformowany szczegółowo, po zamknięciu tego opracowania, o którym mówię. To opracowanie różni się zasadniczo od dotychczasowych, ponieważ idzie w kierunku zminimalizowania nakładów inwestycyjnych i sporego pomniejszenia efektów w stosunku do opracowań pierwotnych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-154.6" who="#komentarz">(Poseł Andrzej Bończak: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Andrzej Bończak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#AndrzejBończak">Wyobrażam sobie, że duża liczba moich wyborców słuchała, jak ja to pytanie zadawałem i sądzę, że nie są usatysfakcjonowani tą odpowiedzią, bo z niej wynika, że nie prędzej niż za pięć, sześć lat zaczniemy jakiekolwiek inwestycje na tym terenie i w związku z tym przez te pięć, sześć lat ziemia nie będzie należycie wykorzystywana. A sprawa polega na tym, że w przypadku inwestowania w tę ziemię rolnicy będą mogli upominać się o większe odszkodowania. Sądzę, że straty spowodowane mniejszym urodzajem są większe niż odszkodowanie, jakie by należało wypłacić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#AndrzejWerblan">Czy Obywatel Minister chciałby coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#ZbigniewBartosiewicz">Zgadzam się z obywatelem posłem. Jest to sprawa oczywista. Energetyka nie jest przemysłem, który przez teren przyjmowany jest z wielką wdzięcznością. Dlatego musimy robić to, czego dotychczas nie robiliśmy — nie przesądzać sprawy, ale cały program dziesięcioletni z pełnym układem lokalizacyjnym poddać pod szeroką dyskusję środowisk ku temu powołanych. Bo megawatów musi przybywać. Ilość kilowatogodzin też dla kraju musi być zabezpieczona. I tę ofiarę, jeżeli chodzi o lokalizację każdej techniki — aczkolwiek będziemy walczyli o to, ażeby energetyka była najbardziej czysta, a ona może być czysta, bardziej czysta niż w tej chwili — pewne wybrane regiony przy aprobacie Wysokiego Sejmu muszą ponieść. I dotyczy to Legnicy. Znam sprawę rowu poznańskiego, gdzie infrastruktura jest jeszcze bardziej bogata, jeszcze bardziej zainwestowana, urodzaje jeszcze wyższe. Myślę, że w tej chwili nie można podejmować innych decyzji inwestycyjnych dotyczących tego rejonu, gdyż twierdzę, że bez węgla brunatnego w następnym dziesięcioleciu się nie obejdzie. Będzie to po prostu niemożliwe. Dlatego, odpowiadając wstępnie — proszę mi wybaczyć to słowo wstępnie, ale takie jest w tej chwili moje stanowisko — rok bieżący będzie poświęcony szerokiej dyskusji na temat, gdzie będziemy lokalizowali naszą energetykę. A są to ilości niebłahe, co najmniej 12 tys. megawatów. Tu nie chodzi o bezwzględne przyrosty. Potencjał się starzeje, trzeba zastępować stary potencjał nowym. Elektrownia pracuje 30 lat sprawnie, później źle, po 40 latach kończy pracę. Tak, że rozwój energetyki jest sprawą nieuchronną. Również wydaje się nieuchronną sprawą przystąpienie do eksploatacji trudnych złóż legnickich, jeśli chodzi o węgiel brunatny. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję. Czy można uznać za wyczerpaną tę kwestię? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#AndrzejWerblan">Proszę obywatela Ministra o pozostanie na mównicy, gdyż do Pana adresuje swoje pytanie także poseł Jerzy Bukowski, z okręgu wyborczego Radom, któremu udzielam głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JerzyBukowski">Jestem z okręgu Radom, ale pytanie jest nieradomskie. Po powołaniu w marcu 1976 roku Ministerstwa Energetyki i Energii Atomowej i włączeniu do tego resortu agend Urzędu Energii Atomowej, w centrali nowego Ministerstwa utworzono dwie jednostki poświęcone technice jądrowej. Departament Badań i Zastosowań Promieniowania Jonizującego oraz Departament Techniki Reaktorowej i Ochrony Radiologicznej połączone następnie w jeden Departament Energii Atomowej w składzie niespełna dwudziestu osób.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#JerzyBukowski">Na początku kwietnia br. departament ten został włączony do Departamentu Nauki i Techniki Ministerstwa Energetyki i Energii Atomowej. W związku z powyższym składam do obywatela Ministra jako reprezentującego sprawy należące dawniej do właściwości Urzędu Energii Atomowej i Prezesa Urzędu Energii Atomowej cztery pytania.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#JerzyBukowski">Pierwsze — czy w związku z ostatnią zmianą organizacyjną w centrali resortu można się spodziewać przełamania impasu w realizacji programu budowy elektrowni atomowych „Żarnowiec” i „Kujawy”. Czy z naszą energetyką krajową wyjdziemy w tym stuleciu na czyste wody nie tylko z węglem brunatnym, ale z usunięciem opóźnień w uruchomieniu energetyki atomowej?</u>
          <u xml:id="u-160.3" who="#JerzyBukowski">Drugie — czy nastąpi poprawa usług i zaopatrzenia w podstawowy sprzęt techniczny w dziedzinie zastosowania techniki izotopowej, między innymi w służbie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-160.4" who="#JerzyBukowski">Trzecie — czy i w jakim stopniu złożone ostatnio prośby o zwolnienie z zajmowanych stanowisk przez dyrektora Instytutu Badań Jądrowych i dwu innych członków kierownictwa Instytutu pozostają w związku ze zmianami organizacyjnymi w centrali resortu.</u>
          <u xml:id="u-160.5" who="#JerzyBukowski">I pytanie ostatnie — czy i kiedy jest przewidziane odnowienie działalności Państwowej Rady do spraw Wykorzystania Energii Jądrowej, której kadencja zakończyła się w ubiegłym roku, a praktycznie Rada przestała funkcjonować od śmierci jej ostatniego przewodniczącego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma Minister Zbigniew Bartosiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#ZbigniewBartosiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Pytanie obywatela posła profesora Jerzego Bukowskiego dotyczy wewnętrznej struktury resortu i zmian w tej wewnętrznej strukturze, którą aczkolwiek powolnie, ale konsekwentnie obecnie poprawiamy, mając na uwadze przede wszystkim usprawnienie wewnętrznych działań i pewną większą skuteczność działań departamentalnych, w tym przypadku większą spójność organów resortowych w koordynowaniu problemów techniki, nauki, atomistyki i energii atomowej, a także w zakresie uzyskania jedności w finansowaniu rozwoju nauki, finansowaniu postępu technicznego oraz w lepszej koordynacji szeroko prowadzonej współpracy międzynarodowej w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#ZbigniewBartosiewicz">A jeżeli chodzi konkretnie o cztery pytania. Zmiana organizacyjna na pewno pomoże nam w lepszym przygotowaniu produkcji energomaszynowej i metalurgicznej, a także aparaturowej dla elektrowni atomowej w Żarnowcu. Chcę zaznaczyć, że w układzie wartościowym i chyba ciężarowo-jakościowym największe zadania spoczywają na przemyśle, na ciężkim przemyśle resortu energetyki, jak również innych resortów. Ten departament będzie prowadzić koordynację międzyresortową i także międzynarodową. Budowa „Żarnowca” i „Kujaw” jest to w skali resortu operacja drobna, ale niezbędna. Impas „Żarnowca” — s koro jest to pytanie i jestem przy tym temacie — polega nie na tym, ażeby nadrobić zaległości, ale żeby nie powodować dalszych zaległości, to znaczy, żeby w tym roku rozpocząć inwestycje w Żarnowcu. I resort takie decyzje przygotowuje. I tu już nawet nie chodzi o to, że dalsze półroczne wyczekiwanie uniemożliwi nam uzyskanie pierwszych efektów oczywiście za siedem lat. W energetyce przez niepodejmowanie decyzji można spowodować nieszczęście w kraju za 6–8 lat, co już się stało. Na ten temat mamy dosyć doświadczenia. Ale jest drugi argument przemawiający za naszą propozycją zaangażowania się w tym roku w rozpoczęcie budowy. Chodzi o to, że kończymy tam elektrownię wodno-szczytową, mamy zorganizowany potencjał, zaplecze i jeżeli rozmontujemy ten potencjał i będziemy go montowali z powrotem za rok, w kosztach budowy elektrowni tracimy równo miliard złotych. Jest to oczywiście dygresja związana z tym tematem.</u>
          <u xml:id="u-162.2" who="#ZbigniewBartosiewicz">Poprawa usług i zaopatrzenia w podstawowy sprzęt techniczny, jest następnym motywem zmian organizacyjnych, jakich dokonujemy w strukturze samego resortu. Rzecz polega na tym, że osiągnięcia naukowe, osiągnięcia utylitarne, obok bardzo oryginalnych prac podstawowych, jakie prowadzone są w naszych instytutach, w tym w Instytucie Badań Jądrowych w Świerku, są nie wykorzystywane, są nie konsumowane, nie jest podejmowana produkcja. I wszystkie dotychczasowe organizacje przejawiały niesamowitą anemię we wszelkich pragmatycznych próbach rozwiązywania tego problemu. I organizacja, która tym się będzie zajmowała, otrzymała ten cel jako podstawowy. Jest to przede wszystkim w dziedzinie medycyny rozwój badań i zastosowań jeśli chodzi w ogóle o promieniowanie jonizacyjne, jest to sprawa ochrony radiologicznej i wszelkich technik, gdzie obok energetyki służymy innym wielkim technikom, zwłaszcza technikom syntezy w chemii, a także w metalurgii. I jest to podstawowy problem niekonsumowania przez produkcję doskonałych, bardzo wysoko przez cały świat ocenionych osiągnięć naszych naukowców. I wspólnie z kadrą instytutów i odpowiednich fabryk zmierzamy w kierunku dalszych zmian organizacyjnych, jak również i wzmocnienia potencjału co, rozwiąże ten dylemat, bo ponosimy straty, mimo że włożyliśmy sporo pieniędzy w rozwój tejże nauki.</u>
          <u xml:id="u-162.3" who="#ZbigniewBartosiewicz">Jeżeli chodzi o sprawy personalne Instytutu Badań Jądrowych, Szanowny Obywatelu Pośle Profesorze Bukowski, osiem miesięcy temu byłem poinformowany przez profesora Minczewskiego, żebym się szykował do zmiany na tymże stanowisku, bo osiąga on wiek emerytalny i rzeczywiście taki wniosek na piśmie wpłynął, inne zmiany są pozbawione wszelkich elementów sensacji. Takich zmian zresztą jest w resorcie więcej i żadna zmiana w żadnym przedsiębiorstwie podległym nie ma nigdy związku z tym, co się dzieje w departamentach, zwłaszcza małych liczebnie.</u>
          <u xml:id="u-162.4" who="#ZbigniewBartosiewicz">Rada do spraw Wykorzystania Energii Atomowej zapadła w letarg po utracie nieodżałowanej pamięci profesora Andrzejewskiego. I nie uzgodniliśmy od 1979 roku kandydatury na przewodniczącego. Rada w niektórych zespołach jako tako pracuje pod kierunkiem wiceprzewodniczącego. W tej chwili uzgodniona została według mnie niesłychanie atrakcyjna i zaangażowana kandydatura, nie ma tajemnicy, jest to profesor Minczewski, który chce się tą Radą zająć, zwłaszcza że oddaje Instytut w inne ręce. Do końca pierwszego półrocza otrzyma on nominację. W trzecim kwartale nastąpi odnowienie składu, także odnowienie programu działań Państwowej Rady do spraw Wykorzystania Energii Atomowej. Tyle na ten temat. Mam nadzieję, że wyczerpałem temat. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-162.5" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Bukowski: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Jerzy Bukowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JerzyBukowski">Może tylko wyjaśnienie, dlaczego się tą sprawą interesuję. Panie Marszałku! Proszę Kolegów Posłów! Przez dziesięć lat od roku 1958 do 1969 z ramienia Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa byłem referentem planu i budżetu ówczesnego Urzędu Pełnomocnika Rządu do spraw Energii Jądrowej. Stąd też nic dziwnego, że wiadomości o zmianach, jakie zaszły, zafrapowały mnie i po prostu w tej ważnej dziedzinie techniki, która niejako na moich rękach tutaj w tej Izbie wyrastała, w dalszym ciągu mnie interesują. Myślę, że chyba będę w zgodzie z sumieniem, jeżeli powiem, że wyjaśnienie, które uzyskałem od Pana Ministra mnie nie zadowala i że wykorzystując art. 2 pkt 2 regulaminu, zwrócę się do właściwej komisji sejmowej o bliższe zbadanie całokształtu tej sprawy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#AndrzejWerblan">Dwie uwagi można zrobić: po pierwsze — zainteresowanie zmianami personalnymi na ważnych odcinkach działalności w każdym resorcie ze strony posłów jest rzeczą całkiem właściwą i uzasadnioną. I po drugie, że jest chyba także rzeczą właściwą, aby komisje zajęły się bliższym wglądem w tę sprawę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#AndrzejWerblan">Udzielam obecnie głosu posłowi Urszuli Płażewskiej z okręgu wyborczego Łódź-Śródmieście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#UrszulaPłażewska">W związku z pogarszającym się stanem zaopatrzenia rynku w podstawowe artykuły żywnościowe, zwłaszcza w artykuły mleczarskie, zapytuję: w jaki sposób Rząd zamierza rozwiązać sprawę stałego i pełnego zaopatrzenia ludności w mleko według jednolitych dla całego kraju norm. To zapewniłoby możliwość bardziej systematycznego zaopatrywania w ten artykuł głównie dzieci i ludzi chorych.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#UrszulaPłażewska">Następne pytanie: z obniżeniem norm przydziału cukru zbiegło się znaczne zmniejszenie produkcji ciastkarskiej, a więc i gorsze zaopatrzenie rynku w wyroby cukiernicze, a także poważne trudności w nabyciu miodu, dżemów i innych przetworów owocowo-warzywnych. W związku z tym zapytuję, czy istnieje możliwość i czy przewiduje się wprowadzenie podwyższonych norm cukru w lipcu i sierpniu, co umożliwiłoby rodzinom przygotowanie własnych przetworów na okres jesienno-zimowy. Jeśli możliwość taka nie była do tej pory rozważana, to w imieniu wyborców Łódzkiego Miejskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego zwracam się z prośbą o jej wnikliwe rozważenie dla całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-166.2" who="#UrszulaPłażewska">I trzecie pytanie: w kwietniu br. wprowadzony został system kartkowej sprzedaży mięsa i wędlin. Ponieważ wystąpiły licznie niedomogi we wdrażaniu tego systemu, szczególnie odczuwalne przez ludzi starszych i chorych, zapytuję: jakie działania zamierza się podjąć, aby zapewnić zaopatrzenie rynku w mięso i wędliny, zgodnie z przyjętymi normami. Drugim problemem jest ewentualne zwiększenie norm na mięso i wędliny pierwszego gatunku kosztem drugiego gatunku dla małych dzieci i ludzi potrzebujących żywienia dietetycznego. Czy taka ewentualność jest brana pod uwagę? Ma ona przecież dla tych osób podstawowe znaczenie. Zwracają się z tym także mieszkańcy w czasie pełnienia przez nas dyżurów poselskich.</u>
          <u xml:id="u-166.3" who="#UrszulaPłażewska">Chcę także powiedzieć, że mieszkańcy województwa łódzkiego zwracali się do naszego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w sprawie reglamentacji masła i manny. Miałam o to prosić na dzisiejszym posiedzeniu, ale ponieważ Rząd podjął już w tym kierunku działania, pozostaje mi tylko w imieniu naszych wyborców towarzyszowi Premierowi podziękować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedzi udzieli podsekretarz stanu w Ministerstwie Handlu Wewnętrznego i Usług obywatel Edward Wiszniewski, któremu udzielam głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#EdwardWiszniewski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadam na pierwsze pytanie. Resort nie przewiduje w najbliższym czasie wprowadzenia kartek czy systemu sprzedaży reglamentowanej mleka. Sądzimy, i potwierdza to praktyka, że wówczas, kiedy bydło będzie wypasane na łąkach, zwiększy się znacznie skup mleka w kraju. Jeżeli dzisiaj skupuje się około 14 mln litrów dziennie, przy wypasie na łąkach skupuje się około 23 mln litrów dziennie. Zapewni to normalne zaopatrzenie ludności miast i równomierne zaopatrzenie w całym kraju. I stąd me przewidujemy wprowadzenia sprzedaży reglamentowanej mleka w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#EdwardWiszniewski">Jeśli idzie o mleko w proszku, była już dzisiaj o tym mowa dwukrotnie. Chciałem przypomnieć stwierdzenie obywatelki wicemarszałka Skibniewskiej, że Minister Handlu Wewnętrznego i Usług obywatel Adam Kowalik przedstawiał informację w sprawie zaopatrzenia dzieci w mleko w proszku. Niemowlęta do 1 roku otrzymają 2,5 kg mleka w proszku miesięcznie. W skali roku jest to 30 kg. Taka jest możliwa produkcja w naszym kraju i to zapewnia zaspokojenie potrzeb niemowlaków. Równocześnie dla dzieci do 3 lat zamierzamy wprowadzić sprzedaż reglamentowaną kaszy manny w ilości jednego kilograma miesięcznie.</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#EdwardWiszniewski">Obywatelka poseł zapytywała o ludzi chorych. Chciałem odpowiedzieć, że kasza manna, a także mleko w proszku w szczególnych przypadkach, jeśli będzie zaświadczenie lekarskie, będzie również dostępne dla ludzi chorych.</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#EdwardWiszniewski">Jeśli idzie o pytanie drugie, dotyczące zwiększenia normy na cukier, to chciałem uprzejmie Wysoką Izbę poinformować, że bilans cukru nie pozwala na zwiększenie ilości cukru w lipcu i sierpniu. Rozporządzamy w okresie od kwietnia do końca września 310 tys. ton cukru. Niezbędny zapas cukru na koniec tego okresu wynosi 20 tys. ton. Chciałem powiedzieć, że w normalnych latach zapas cukru zwykle wynosił w handlu około 60–70 tys. ton. Zatem miesięcznie mamy do dyspozycji około 48,5 tys. ton, z tego na kartki w systemie sprzedaży reglamentowanej musimy wydawać miesięcznie ponad 42 tys. ton. Zostaje 6 tysięcy ton na potrzeby tego typu, jak zaopatrzenie szpitali, żłobków i innych zakładów zamkniętych, a także rzemieślników produkujących ciasta, wyroby ciastkarskie. Nie ma zatem możliwości zwiększenia ilości cukru, przewidzianej normą, to znaczy ponad jeden kilogram miesięcznie.</u>
          <u xml:id="u-168.4" who="#EdwardWiszniewski">Chciałem powiedzieć, w porozumieniu z Ministrem Przemysłu Spożywczego i Skupu, od którego ta informacja pochodzi, że przemysł spożywczy skupi całą możliwą ilość owoców i warzyw i one będą przetworzone tak, żeby mogły być potem wykorzystane w produkcji warzywniczo-owocowej.</u>
          <u xml:id="u-168.5" who="#EdwardWiszniewski">Odpowiadam na trzecie pytanie. Dotyczyło ono po pierwsze — ewentualnego zwiększenia norm przydziału, jak rozumiałem, mięsa pierwszego gatunku i po drugie — właściwego rozdziału mięsa pierwszego gatunku, żeby zapewnić zaopatrzenie dla dzieci, ludzi chorych i starszych. Bilans mięsa nie pozwala na zwiększenie ilości mięsa pierwszego gatunku. Chciałem powiedzieć, że ta sprawa była wielokrotnie omawiana na posiedzeniach Komisji Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, gdzie resort był szczegółowo rozliczany z możliwości zaopatrzenia i sposobu sprzedaży reglamentowanej. Równocześnie w postanowieniach rządowych wyraźnie się zaznacza, że w maju, a zatem w najbliższych dniach ma być dokonana ocena dotychczasowego systemu sprzedaży mięsa i wprowadzenia w nim ewentualnych poprawek, korekt. Dzisiaj, jutro i pojutrze odbywają się tego typu rozmowy i konsultacje. Dzisiaj marny w Ministerstwie konsultację z kierownictwem przedsiębiorstw i dyrektorami wydziałów handlu, jutro przedstawiamy sprawę na posiedzeniu sejmowej Komisji Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, a 8.V. rozpoczynają się w Bydgoszczy ze związkiem zawodowym „Solidarność” rozmowy w sprawie oceny dotychczasowego systemu sprzedaży. Przewiduje się także konsultacje i rozmowy z pozostałymi centralami związkowymi. Nasza propozycja, którą przedstawiliśmy, była propozycją wartościową — kartki wartościowej. Opinie powszechne, a także naszej Komisji sejmowej sprowadziły system kartkowy na mięso do systemu wartościowo-ilościowego, asortymentowego. Obecne trudności, w moim przynajmniej przekonaniu, powstają między innymi właśnie dlatego, że zrezygnowano całkowicie, właściwie prawie całkowicie z systemu wartościowego. Ewentualny powrót do tego systemu wartościowego, ewentualny, mówię — po konsultacjach, zdaje mi się usprawniłby znacznie zaopatrzenie w te ilości, które mamy, bo więcej mięsa pierwszego gatunku nie mamy, ale byłaby możliwość zakupu większej ilości drugiego gatunku kosztem pierwszego i odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-168.6" who="#EdwardWiszniewski">Jeśli idzie natomiast o zapewnienie ludziom chorym zaopatrzenia w mięso specjalne, będziemy nad tym pracowali i myślę, że w czasie tych konsultacji i jutro na posiedzeniu Komisji sejmowej przedstawimy pewne propozycje. Może z będą one dotyczyły wytypowania pewnych sklepów w dużych ośrodkach, gdzie właśnie ludzie chorzy albo matki posiadające kartki, upoważniające do nabycia większych ilości produktów dla dzieci, tak jak to się przewiduje, będą mogły nabywać mięso specjalne. To może dotyczyć dużych ośrodków i, jak mówię, to jest jedna z propozycji resortu.</u>
          <u xml:id="u-168.7" who="#EdwardWiszniewski">Następnie będziemy ściślej jeszcze współpracować z Ministerstwem Przemysłu Spożywczego i Skupu, żeby zapewnić w miarę możliwości asortyment, który jest przewidziany na kartki. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-168.8" who="#komentarz">(Poseł Urszula Płażewska: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Urszula Płażewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#UrszulaPłażewska">Chciałabym jeszcze tutaj wyjaśnić, że w swoim pytaniu nie zwracam się o wprowadzenie kartek na mleko, chodzi mi jedynie o to, aby ten zasób mleka, który w kraju posiadamy, był w tym trudnym okresie równo podzielony na wszystkie województwa, ponieważ są województwa, które dysponują sporą ilością mleka, ale są i takie województwa, w których nie wystarcza nawet po litrze dla dzieci. Takim województwem jest również województwo łódzkie. Stąd właśnie sprawa mleka, a nie sprawa kartek.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#UrszulaPłażewska">Jeśli chodzi natomiast o cukier, chciałabym powiedzieć, że odpowiedź ta na pewno nie zadowoli wyborców. Myślę, jednak, że wezmą także pod uwagę te trudności, w jakich obecnie znalazł się nasz kraj.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#UrszulaPłażewska">Jeśli chodzi o sprawę mięsa, uważam ją za sprawę otwartą i mogącą jeszcze ulec zmianie w uzasadnionych wypadkach czy przypadkach chorobowych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#AndrzejWerblan">Czy w tej sprawie ktoś jeszcze chce zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#komentarz">(Poseł Lidia Jackiewicz-Kozanecka: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-171.2" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Lidia Jackiewicz-Kozanecka:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Pozwalam sobie dodatkowo zabrać czas Wysokiej Izbie w tej sprawie, ponieważ upoważnili mnie do tego moi wyborcy, jak również MKZ NSZZ „Solidarność” Ziemi Łódzkiej, który zwrócił się do Łódzkiego Miejskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego właśnie w tej sprawie, którą poruszyła posłanka Płażewska, a zwłaszcza w sprawie norm na cukier.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Nie podnosiłabym tej sprawy, gdyż doskonale rozumiem sytuację, w jakiej znajdujemy się w zakresie zaopatrzenia w cukier, tym niemniej jednak moi wyborcy argumentowali sprawę w ten sposób, że jeżeli importuje się do kraju różne artykuły, które nie są artykułami pierwszej potrzeby, konkretnie dawano jako przykład rowery, to wobec tego może Rząd rozważyłby możliwość zrezygnowania ewentualnie z importu jakichś artykułów, ja nie wiem w tej chwili jakich, i ewentualnego przeznaczenia w ten sposób uzyskanych dewiz na dodatkowy zakup cukru i przynajmniej podwyższenia tych norm na miesiące letnie, dla małych dzieci. Proszę o odpowiedź w tej sprawie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#AndrzejWerblan">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Handlu Wewnętrznego i Usług obywatela Edwarda Wiszniewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#EdwardWiszniewski">Nie jestem w stanie odpowiedzieć, czy za rowery dostaniemy cukier, ale chciałbym uprzejmie poinformować Wysoką Izbę, że te normy, które obecnie utrzymujemy, są obliczone w oparciu nie tylko o produkcję krajową, ale również o import cukru w wysokości 200 tys. ton. Tyle mogę powiedzieć, jeśli idzie o cukier. Dalsze zwiększenie importu cukru, ponad te 200 tys. ton w warunkach, które przynajmniej ja znam, nie jest możliwe. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#AndrzejWerblan">Czy są pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#AndrzejWerblan">Udzielam obecnie głosu posłowi Zenonowi Chudemu, okręg wyborczy Bydgoszcz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#ZenonChudy">Zgłaszam pytanie do Ministra Kultury i Sztuki. Bydgoski oddział Związku Literatów Polskich od wielu lat postuluje utworzenie oficyny wydawniczej w Bydgoszczy, uzasadniając to faktem, że w regionie pomorsko-kujawskim działa kilkutysięczne środowisko naukowe, w większości o zainteresowaniach humanistycznych i problematyką społeczną, jak Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Wyższa Szkoła Pedagogiczna, Wyższa Szkoła Muzyczna, kilkusetosobowe środowisko dziennikarskie, kilkudziesięciu pisarzy. Mamy więc odpowiedni potencjał ludzi, których dorobek twórczy w obecnie istniejącym systemie wydawnictw nie jest w pełni wykorzystywany. Utworzenie oficyny wydawniczej w Bydgoszczy ma rację bytu nie tylko merytorycznie jako istotny czynnik rozwoju tych środowisk, ale także uzasadnienie ekonomiczne. Wydawnictwo mogłoby wydawać literaturę piękną, eseistykę artystyczną, historyczną, popularno-naukową na poziomie ogólnopolskim. Taka właśnie literatura powstaje w pracowniach pisarzy, dziennikarzy i naukowców Pomorza i Kujaw.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#ZenonChudy">Zapytuję więc obywatela Ministra, jakie są przyczyny wieloletnich bezskutecznych starań i jakie istnieją możliwości utworzenia oficyny wydawniczej w tym regionie kraju, w najbliższym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu Ministrowi Kultury i Sztuki obywatelowi Józefowi Tejchmie — dla udzielenia odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#JózefTejchma">Obywatelu Marszałku! Pytanie obywatela posła Chudego w pewnym sensie wpisuję książkę na listę artykułów pierwszej potrzeby, którą prezentował dzisiaj obywatel poseł prof. Góral, wymieniając żywność, leki i artykuły higieniczne. Jedyna odpowiedź na pytanie obywatela posła jest następująca: w Bydgoszczy nie powstało dotąd samodzielne, duże wydawnictwo, dlatego że od wielu lat istnieje u nas duża nadwyżka potencjału wydawniczego w stosunku do możliwości drukowania książki. Obecnie wydawcy mogliby przygotować do 30% książek więcej w stosunku do możliwości ich wydrukowania. Resort stał wielokroć przed podejmowaniem decyzji wyboru pośród różnych możliwości: tworzyć więcej wydawnictw słabych czy tworzyć i utrzymywać mniej wydawnictw silnych. Jesteśmy zwolennikami stanowiska, poglądu, aby tworzyć wydawnictwa silne. Dotyczy to również innych elementów naszej polityki kulturalnej. Oto postanowiliśmy nie tworzyć nowych teatrów zawodowych i nowych orkiestr symfonicznych i w tym przypadku nie ze względów finansowych, oszczędnościowych, tylko ze względów programowo-artystycznych. Ta opinia kierownictwa resortu jest w całej pełni podzielana przez środowisko teatralne i środowisko muzyczne.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#JózefTejchma">Wracając do sprawy wydawnictwa w Bydgoszczy, chciałbym przedstawić opinię, że podjęcie dzisiaj decyzji o jego utworzeniu byłoby decyzją papierową, to znaczy byłoby powołaniem wydawnictwa bez papieru. Problem jednakże istnieje, ponieważ Bydgoszcz jest wielkim ośrodkiem naukowym, humanistycznym i literackim. Dlatego deklaruję dzisiaj pomoc dla oddziału Wydawnictwa Morskiego, który działa w Bydgoszczy, taką pomoc, aby ten oddział mógł się w perspektywie przekształcić w samodzielne wydawnictwo, najpóźniej w roku 1983.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#AndrzejWerblan">Czy są pytania?</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#komentarz">(Poseł Zenon Chudy: Dziękuję bardzo za odpowiedź.)</u>
          <u xml:id="u-179.2" who="#AndrzejWerblan">Udzielam obecnie głosu posłance Lidii Wołowiec, okręg wyborczy Przemyśl.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#LidiaWołowiec">Zapytanie kieruję do towarzysza Ministra Przemysłu Maszynowego. Otóż z informacji, które uzyskałam w wydziałach handlu i usług urzędów wojewódzkich bądź też w WPHW trzech województw, a to krośnieńskiego, przemyskiego i rzeszowskiego wynika, że nie najlepsza jakość sprzętu radiowo-telewizyjnego oraz zmechanizowanego sprzętu gospodarstwa domowego uległa w 1980 roku dalszemu pogorszeniu. Szczególnie wysoka wadliwość występuje w telewizorach czarno-białych, kolorowych, w magnetofonach, chłodziarkach oraz pralkach automatycznych. Dowodem tego jest ilość napraw przedsprzedażnych i gwarancyjnych, przekraczająca znacznie ilości wynikające z umownych wskaźników wadliwości. Dla przykładu podam, że każdy statystyczny telewizor czarno-biały musiał być naprawiany w okresie gwarancyjnym w woj. rzeszowskim półtora raza, w woj. krośnieńskim ponad jeden raz, a w woj. przemyskim nawet ponad dwa i pół raza. Automat pralniczy od 1,3 w woj. rzeszowskim do 1,7 raza w woj. przemyskim.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#LidiaWołowiec">Równocześnie spore ilości sprzętu wymieniono w ramach gwarancji na skutek braku części zamiennych lub ilości napraw przekraczających normatyw. Podałam przykładowo trzy województwa, ale sądzę, że problem występuje na terenie całego kraju. Oczywiście zła jakość sprzętu radiowo-telewizyjnego oraz gospodarstwa domowego naraża i państwo, i obywateli na straty, powoduje niezadowolenie zainteresowanych, tym bardziej że na naprawy trzeba czekać, gdyż brakuje części zamiennych, a także, zwłaszcza na wsi, punktów usługowych.</u>
          <u xml:id="u-180.2" who="#LidiaWołowiec">Zapytuję zatem, jakie działania podejmuje resort, ażeby poprawić jakość tego sprzętu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu Ministrowi Przemysłu Maszynowego Henrykowi Gawrońskiemu — dla udzielenia odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#HenrykGawroński">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Zadane pytanie oczywiście nie dotyczy jedynie tego sprzętu, który był wymieniony w pytaniu i nie dotyczy tylko i jedynie tych województw, które były w pytaniu wymienione. Będąc Ministrem Przemysłu Maszynowego winien jestem odpowiedzieć, jak realizuję i jak realizować będę nałożony na mnie obowiązek, ważny wśród innych obowiązków, zapewnienia ochrony interesu nabywcy produkowanych przez resort wyrobów. Dotyczy to ich jakości, uwarunkowanej tak w sferze konstrukcji wyrobów, stosowanych materiałów, przestrzegania procesów produkcji, dyscypliny technologicznej i zwykłej solidności wykonania, a także zapewnienia tego wszystkiego, co składa się na obsługę potrzeb nabywców w okresie eksploatacji wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#HenrykGawroński">Odpowiadając na to pytanie na forum Sejmu, czuję się w obowiązku przekazać również informację o tym, jak w przemyśle maszynowym wdrażamy podjętą przez Wysoką Izbę w roku 1979 ustawę o jakości. Obrady Sejmu są transmitowane i liczyć się muszę z tym, że społeczeństwo nie oczekuje odpowiedzi stanowiącej analizę danych statystycznych i technicznych, ale wyjaśnienia, dlaczego to, co z takim trudem kupujemy, tak często jest po prostu złej jakości, dlaczego trudno naprawić i kiedy z tym wszystkim będzie lepiej. Obrady nasze śledzi także wielu spośród 800 tys. pracowników przemysłu maszynowego. Myślę, że do nich trzeba by się także zwrócić z tej trybuny w kwestii ich współudziału w kształtowaniu poziomu jakości naszych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-182.2" who="#HenrykGawroński">Nie sposób jednak tych wszystkich problemów, które wymieniłem, zawrzeć w krótkiej z konieczności odpowiedzi, stanowiącej odpowiedź na zadane pytanie. Dlatego też ograniczę się jedynie do kilku tez i oświadczeń bez ich szerszego rozwijania.</u>
          <u xml:id="u-182.3" who="#HenrykGawroński">Po pierwsze jest faktem — potwierdzają to nasze badania, że w drugim półroczu ubiegłego roku miał miejsce spadek jakości produkcji szeregu wyrobów przemysłu maszynowego, w tym m.in. wymienionych przez obywatelkę posłankę. W tym okresie, a głównie w trzecim kwartale ubiegłego roku, odnotowaliśmy pogorszenie wskaźników poziomu braków, niezawodności i trwałości wyrobów. Przyczyny tych zjawisk, to m.in. rozluźnienie więzi kooperacyjnych, konieczność stosowania surowców i materiałów o niedostatecznej jakości bądź zastępczych oraz konieczność drastycznego ograniczenia importu podzespołów i materiałów. Wśród tych przyczyn wymienić należy również spadek dyscypliny technologicznej i po prostu zwykłej rzetelności wykonania wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-182.4" who="#HenrykGawroński">Po drugie — pomimo że nie ustały przecież, ale przeciwnie — uległy dalszemu pogłębieniu te wszystkie trudności w zakresie zaopatrzenia i importu w czwartym kwartale ubiegłego roku, a szczególnie w okresie czterech miesięcy bieżącego roku, zahamowany już został spadek jakości i uzyskaliśmy w skali całego resortu, a w tym także w tych grupach asortymentowych, o których mówiła obywatelka posłanka, pewną, niezadowalającą nas jeszcze, ale poprawę na lepsze.</u>
          <u xml:id="u-182.5" who="#HenrykGawroński">Po trzecie — dla uzyskania dalszej poprawy kontynuować będziemy, poza programem dobrej roboty w fabrykach, program działań doraźnych i kontrolnych, m.in. takich, jak badania niezawodności, działalność inspekcyjna, obligatoryjne odbiory przez służbę jakości resortu. Tego typu odbiory stosowaliśmy w okresie, o którym mówię, w ponad stu przypadkach, eliminując możliwość sprzedaży wyrobów niezgodnych z warunkami technicznymi.</u>
          <u xml:id="u-182.6" who="#HenrykGawroński">Pragnę także poinformować, że decyzją kierownictwa resortu wstrzymano w ostatnim okresie produkcję kilkunastu wyrobów, w tym dwu typów chłodziarek, niektórych typów telewizorów i sprzętu radiowego jako nie odpowiadających parametrom jakościowym. Również w przyszłości, w skrajnych przypadkach, stosować będziemy tę drastyczną formę działania.</u>
          <u xml:id="u-182.7" who="#HenrykGawroński">Po czwarte — ilość reklamacji i napraw gwarancyjnych jest w głównej mierze zależna od dyscypliny wykonawczej i rzetelnego stosunku do pracy. W tej dziedzinie obserwujemy także pewien postęp, ale wiele jest jeszcze do poprawienia i do zrobienia, żebyśmy wszyscy pracowali tak po prostu jak dla siebie.</u>
          <u xml:id="u-182.8" who="#HenrykGawroński">Uważam za swój obowiązek tę kwestię z tej wysokiej trybuny również podjąć. Jest to tym bardziej ważne w okresie najbliższych wielu miesięcy, kiedy to z konieczności pracować będziemy w warunkach niedoboru surowców, materiałów i dostaw kooperacyjnych, zwłaszcza z importu. Dlatego tak wiele zależeć będzie od inicjatywy wszystkich, których praca owocować powinna wyrobem dobrym, trwałym i niezawodnym.</u>
          <u xml:id="u-182.9" who="#HenrykGawroński">Po piąte — społeczne odczucie jakości i opinia użytkowników o produkcji i producentach w znacznym stopniu zależą od tego, jak świadczymy obsługę wyrobu po jego sprzedaży i w jakim stopniu pokrywamy potrzeby na części zamienne.</u>
          <u xml:id="u-182.10" who="#HenrykGawroński">Informuję Wysoką Izbę, że równolegle z realizowanym, aczkolwiek jeszcze nie odczuwalnym na rynku, preferowaniem produkcji części dla rolnictwa i sprzętu medycznego, podjęliśmy w planie i zrealizujemy, pomimo trudności materiałowych i konieczności pewnych zmian w planie, poprawę w zakresie dostaw części serwisowych do artykułów powszechnego użytku, automatów pralniczych, chłodziarek, odbiorników telewizji kolorowej, magnetofonów, a więc w tych asortymentach części zamiennych, gdzie deficyt był największy.</u>
          <u xml:id="u-182.11" who="#HenrykGawroński">Obecnie także, wobec konieczności pewnych zmian w programie produkcyjnym, wynikających z konieczności ograniczenia materiałochłonnej produkcji i zawierającej duży wsad importowy, poszukujemy możliwości wykorzystania powstających rezerw zdolności produkcyjnych dla dalszego zwiększenia programu produkcji części zamiennych. Podjęliśmy także działania angażujące w tym zakresie rzemiosło. Aktualnie w dniu dzisiejszym m.in. otwarta została giełda części zamiennych dla przemysłu motoryzacyjnego, na której poszukujemy producentów wielu deficytowych części zamiennych.</u>
          <u xml:id="u-182.12" who="#HenrykGawroński">Pragnę również oświadczyć, że resort przemysłu maszynowego podjął realizację wszystkich przypadających nań, a wynikających z ustawy o jakości, zadań. Dokonaliśmy oceny realizacji tych zadań. Ocena ta wskazuje na konieczność nadania odpowiedniej rangi i określenia bodźców i sankcji stymulujących poprawę jakości w warunkach, jakie są przed nami, a więc w warunkach wdrożonej reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-182.13" who="#HenrykGawroński">Informuję również obywateli posłów, że w obszernym opracowaniu, nawiązującym do raportu o stanie gospodarki i programu stabilizacji, a dotyczącym sytuacji w resorcie przemysłu maszynowego i zadań tego resortu, który w najbliższych dniach przekażemy zgodnie z życzeniem sejmowej Komisji Przemysłu Ciężkiego, Maszynowego i Hutnictwa, prezentujemy również szerszą, pogłębioną merytoryczną ocenę jakości szeroko rozumianej w produkcji w przemyśle maszynowym. W propozycjach tam zawartych uważamy, że głównym zadaniem, które mamy do zrealizowania w najbliższym czasie, jest przedłużenie trwałości, obniżenie awaryjności produkowanych w przemyśle maszynowym środków produkcji oraz wyrobów rynkowych po to, aby uzyskać oszczędności materiałowe, a równocześnie wyższy poziom zaspokojenia potrzeb społecznych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#AndrzejWerblan">Czy są pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#AndrzejWerblan">Zatem dziękujemy obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#AndrzejWerblan">Udzielam głosu posłowi Edmundowi Listewnikowi z okręgu wyborczego Gdańsk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#EdmundListewnik">Pytanie moje kieruję do obywatela Ministra Łączności. Miasto Starogard Gdański oraz wszystkie gminy południowej części województwa nie są objęte dotąd II programem telewizyjnym. Postulaty dotyczące rozszerzenia zasięgu II programu telewizyjnego na wspomniany rejon zgłaszane są przez społeczeństwo już od kilku lat i powtarzają się na wszystkich spotkaniach z wyborcami. Władze wojewódzkie, uznając zasadność tych postulatów zawarły w dniu 3 sierpnia 1979 roku porozumienie ze Zjednoczeniem Stacji Radiowych i Telewizyjnych w Warszawie dotyczące rozbudowy centrum nadawczego w Chwaszczynie, zabezpieczając na ten cel już w roku ubiegłym 4,5 mln zł oraz na rok bieżący dalszych 5,5 mln zł w celu częściowego pokrycia kosztów realizacji tego zadania, jak również zabezpieczając wykonawstwo robót montażowych. Nakłady te zostały przekazane do Zjednoczenia Stacji Radiowych i Telewizyjnych w Warszawie. Jednak Ministerstwo Łączności nie rozpoczęło finansowania tego zadania. Rozbudowa centrum nadawczego w Chwaszczynie została ponadto skreślona z planu inwestycyjnego resortu łączności na rok bieżący.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#EdmundListewnik">W związku z tym zapytuję obywatela Ministra, czy podjęte zostaną działania mające na celu rozbudowę centrum nadawczego w Chwaszczynie jeszcze w bieżącym roku.</u>
          <u xml:id="u-184.2" who="#EdmundListewnik">Według mojego rozeznania można by uzyskać efekt w postaci odbioru II programu tylko poprzez budowę masztu oraz montaż i uruchomienie nadajnika II programu. Natomiast na lata dalsze można przesunąć rozbudowę obiektów centrum. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#AndrzejWerblan">Na pytanie odpowie Minister Łączności obywatel Zbigniew Rudnicki, któremu udzielam głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#ZbigniewRudnicki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Problem zamknięty w pytaniu obywatela posła Edmunda Listewnika ma wymiar krajowy, bowiem dotyczy nie tylko centrum telewizyjnego i radiowego w Chwaszczynie — Gdańsk, ale dotyczy również terenu całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#ZbigniewRudnicki">Musimy mieć świadomość tego, iż stan bazy technicznej centrów nadawczych radiowo-telewizyjnych decyduje o zasięgu na obszarze całego kraju — co dotyczy konkretnego pytania — odbioru I i II programu.</u>
          <u xml:id="u-186.2" who="#ZbigniewRudnicki">Sytuacja wygląda w ten sposób, że nie objęliśmy całego obszaru kraju I programem telewizyjnym. Obszar poza zasięgiem odbioru wynosi w tej chwili kilkanaście procent, nie przekracza dwudziestu, w przypadku II programu telewizyjnego obszar ten wynosi 28%. Trzeba rozumieć aspiracje różnych ośrodków żądających i wybiegających naprzeciw życzeniom społeczeństwa w zakresie odbioru I i II programu. I my to doskonale rozumiemy.</u>
          <u xml:id="u-186.3" who="#ZbigniewRudnicki">Co prawda, zdania specjalistów w tej mierze są podzielone. W świetle aktualnej sytuacji gospodarczej zastanawiają się specjaliści, czy dokonać wyboru na rzecz objęcia I programem całego obszaru, a potem dopiero przystąpić do realizacji zadania dotyczącego II programu. Te i wszystkie inne problemy chcemy razem przedyskutować na spotkaniu kierownictwa Komitetu do spraw Radia i Telewizji oraz resortu łączności we wrześniu.</u>
          <u xml:id="u-186.4" who="#ZbigniewRudnicki">Inwestycja Chwaszczyno — Gdańsk jest inwestycją wspólną. Zamyka się ona kwotą 90 mln zł. Udział Urzędu Wojewódzkiego wynosi 10 mln zł. Nie z braku złej woli ten tytuł inwestycyjny nie został otwarty w roku 1980 i nie wprowadzony do planu na rok 1981.</u>
          <u xml:id="u-186.5" who="#ZbigniewRudnicki">Po pierwsze — w roku 1980 wystąpiło zjawisko ograniczania nowych tytułów inwestycyjnych, natomiast w roku 1981 wykluczyliśmy — taki przecież kierunek polityki inwestycyjnej został w kraju przyjęty — otwarcie nowych tytułów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-186.6" who="#ZbigniewRudnicki">Uważam osobiście, że ta inwestycja musi być traktowana inaczej niż wszystkie inne inwestycje resortu łączności, jest bowiem inwestycją wspólną. Tak więc, konkretyzując odpowiedź na zadane mi pytanie, chcę wyjaśnić, że nie widzę możliwości wprowadzenia tego zadania inwestycyjnego do planu inwestycyjnego na rok bieżący. Co prawda istnieje możliwość realizacji etapami tego zadania, ale nawet „zaczepienie się” dwoma milionami jest niczym innym, jak otwarciem tytułu inwestycyjnego. Jest to po prostu niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-186.7" who="#ZbigniewRudnicki">Natomiast, ponieważ nie chcielibyśmy zrezygnować z kontynuacji tej inwestycji jako zadania wspólnego, przyjmuję zobowiązanie rozpatrzenia sprawy w momencie, kiedy będą podjęte prace nad planem inwestycyjnym na lata 1982–1985, wówczas nawiążemy kontakt z obywatelem posłem w celu prowadzenia negocjacji w tej sprawie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#AndrzejWerblan">Czy są dodatkowe pytania?</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#komentarz">(Poseł Edmund Listewnik: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-187.2" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Edmund Listewnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#EdmundListewnik">W zasadzie ta odpowiedź obywatela Ministra nie odpowiada mi, w ogóle nie zadowalam się tą odpowiedzią ze względu na to, że nie chodzi o wielkie koszty. Można rozbudować centrum przez budowę masztu, na co nie potrzeba dużych nakładów finansowych. I można by zadowolić tym nasz region, załatwić tę sprawę. Wszystkie programy telewizyjne dotyczące naszego województwa są podawane w II programie. Całe województwo, z wyjątkiem Trójmiasta, z tego programu nie korzysta. Więc po prostu można by rozpatrzyć to jeszcze fazowo, no i w drodze wzmocnienia sygnału telewizyjnego temu regionowi zabezpieczyć program II. Ja tak uważam i wyborcy też traktują sprawę w ten sposób.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#komentarz">(Minister Łączności Zbigniew Rudnicki: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma Minister Łączności Zbigniew Rudnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#ZbigniewRudnicki">Mam w tej sprawie, Obywatelu Pośle, ekspertyzy fachowców, którzy nie przewidują bez nakładów inwestycyjnych przeprowadzenia tego zadania. Jeśli tak, nie mogą udzielić innej odpowiedzi niż tej, której udzieliłem. Nie widzę możliwości otwarcia nowego tytułu inwestycyjnego w roku bieżącym. Nie wykluczam wyjścia naprzeciw tej inwestycji, poczynając od roku 1982.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Zygmanowski: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Jerzy Zygmanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#JerzyZygmanowski">Ponieważ obywatel Minister powiedział, że jest to problem ogólnokrajowy, chciałbym się zwrócić z postulatem. Jeśli 28% powierzchni kraju, bo tak to zrozumiałem, nie jest objętych II programem, bardzo bym apelował, ażeby ten problem właśnie potraktować w skali ogólnokrajowej. Ja pochodzę ze Świnoujścia, gdzie, przy udziale dużych sił społecznych, realizuje się również ośrodek II programu. Jak dotąd nie ma definitywnej odpowiedzi, kiedy może być on uruchomiony i dlatego właśnie gorąco apeluję, żeby te wszystkie postulaty rozpatrywano w skali ogólnokrajowej jako pierwszoplanowe. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#komentarz">(Minister Zbigniew Rudnicki: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma Minister Zbigniew Rudnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#ZbigniewRudnicki">Świadomie w swojej odpowiedzi nadałem pytaniu obywatela posła charakter i wymiar ogólnokrajowy, dlatego że dotyczy, jeśli chodzi o objęcie przez II program, praktycznie części terenów 25 województw. Podzielam całkowicie stanowisko zaprezentowane przez obywatela posła. Jest to sprawa o charakterze ogólnokrajowym, a nie regionalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#AndrzejWerblan">Czy są jeszcze pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#AndrzejWerblan">Zatem rozumiem, że postulat został przyjęty i na tym możemy wyczerpać rozpatrywanie tego pytania.</u>
          <u xml:id="u-195.2" who="#AndrzejWerblan">Została wyczerpana lista zgłoszonych do punktu: interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-195.3" who="#AndrzejWerblan">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-195.4" who="#AndrzejWerblan">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące interpelacje:</u>
          <u xml:id="u-195.5" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Tadeusza Kałasy w sprawie zakupu wolnorynkowego i wytwarzania wyrobów wędliniarskich przez rzemiosło indywidualne — do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-195.6" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posłów: Łukasza Balcera, Eugeniusza Czulińskiego, Zdzisława Jusisa, Tadeusza Kałasy, Zbigniewa Kledeckiego, Gustawa Śliwy, Mieczysława Tarnawy, Józefa Wojtali w sprawie kart zaopatrzeniowych dla osób wykonujących pracę fizyczną w rzemiośle — do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-195.7" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Jadwigi Kiełczyńskiej w sprawie zbiórki surowców wtórnych na budowę statku „Dar Młodzieży” — do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-195.8" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Janiny Banasik w sprawie zmiany polityki cenowej dotyczącej produkowanych przez rzemiosło przetworów owocowo-warzywnych i grzybowych — do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-195.9" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Adama Fuszary w sprawie branżowej integracji zakładów górnictwa skalnego — do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-195.10" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Barbary Majzel w sprawie zapewnienia niezbędnego importu dla utrzymania ciągłości produkcji w Zakładach Włókien Chemicznych „Chemitex-Wistom” w Tomaszowie Mazowieckim — do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-195.11" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Legnicy w sprawie przyspieszenia realizacji inwestycji „Wielka Woda” dla Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego — do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-195.12" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Waleriana Pasternaka w sprawie rozwiązania potrzeb cieplnych miasta Rzeszowa — do Ministra Energetyki i Energii Atomowej.</u>
          <u xml:id="u-195.13" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Józefa Jędy w sprawie zaopatrzenia miasta Mielca w wodę — do Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-195.14" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Alfredy Mularczyk w sprawie zasad tworzenia i zagospodarowania stref ochronnych — do Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-195.15" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Ireny Lipińskiej w sprawie ochrony środowiska naturalnego w województwie skierniewickim — do Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska oraz do Ministra Przemysłu Chemicznego.</u>
          <u xml:id="u-195.16" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Marianny Kwiatkowskiej w sprawie zapewnienia środków na rehabilitację inwalidów — do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-195.17" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Krystyny Wawrzynowicz w sprawie struktury organizacyjnej turystyki w Polsce — do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-195.18" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Koninie w sprawie realizacji niektórych inwestycji na obszarze województwa konińskiego — do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-195.19" who="#AndrzejWerblan">Interpelacja posła Ignacego Walla w sprawie zaopatrzenia rolnictwa w środki produkcji w 1981 roku — do Prezesa Rady Ministrów. Interpelacje te zgodnie z art. 82 ust. 1 regulaminu Sejmu zostały przekazane adresatom.</u>
          <u xml:id="u-195.20" who="#AndrzejWerblan">Informuję jednocześnie, że Prezydium Sejmu otrzymało następujące odpowiedzi na interpelacje.</u>
          <u xml:id="u-195.21" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź Ministra Przemysłu Chemicznego na interpelację posła Mariana Koniecznego w sprawie przeciągającego się toku prac nad projektem uchwały Rady Ministrów, dotyczącej zachowania zabytkowej Kopalni Soli Wieliczka.</u>
          <u xml:id="u-195.22" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź wiceprezesa Rady Ministrów Mieczysława Jagielskiego na interpelację Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Wałbrzychu w sprawie budowy prażalni łupków ogniotrwałych w Dzikowcu.</u>
          <u xml:id="u-195.23" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych na interpelację posłów: Barbary Koziej-Żukowej, Józefy Matyńkowskiej i Anny Pławskiej w sprawie organizacji życia i opieki nad inwalidami i niewidomymi.</u>
          <u xml:id="u-195.24" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź Ministra Rolnictwa na interpelację Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Kielcach w sprawie melioracji i zaopatrzenia w wodę wsi w województwie kieleckim.</u>
          <u xml:id="u-195.25" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź Ministra Obrony Narodowej na interpelację posła Stanisława Rostworowskiego w sprawie nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-195.26" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej na interpelację posła Romana Górala w sprawie dostosowania produkowanych wózków inwalidzkich do rozmiarów wind i drzwi w budownictwie typowym.</u>
          <u xml:id="u-195.27" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź wiceprezesa Rady Ministrów Mieczysława Rakowskiego na interpelację posła Stefana Bołoczki w sprawie przekształcenia Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego z siedzibą w Warszawie na szkołę wyższą.</u>
          <u xml:id="u-195.28" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź Ministra Finansów na interpelację posła Anny Pławskiej w sprawie gromadzenia wkładów na mieszkaniowych książeczkach oszczędnościowych z przekazaniem na udział w budownictwie mieszkaniowym.</u>
          <u xml:id="u-195.29" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej na interpelację posła Henryka.</u>
          <u xml:id="u-195.30" who="#AndrzejWerblan">Rafalskiego w sprawie warunków panujących w szpitalach psychiatrycznych i domach opieki.</u>
          <u xml:id="u-195.31" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź wiceprezesa Rady Ministrów, Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów na interpelację posła Mieczysława Lubińskiego w sprawie opracowania planu wykorzystania maszyn, urządzeń i budynków w związku ze wstrzymaniem inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-195.32" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź Ministra Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej na interpelację posła Bogusława Droszcza w sprawie oceny celowości połączenia Ministerstwa Handlu Zagranicznego z Ministerstwem Żeglugi.</u>
          <u xml:id="u-195.33" who="#AndrzejWerblan">Odpowiedź Ministra Rolnictwa na interpelację posła Janusza Stefanowicza w sprawie regulacji górnej Narwi. Prezydium Sejmu, zgodnie z regulaminem, przekazało powyższe odpowiedzi interpelantom.</u>
          <u xml:id="u-195.34" who="#AndrzejWerblan">Proszę obecnie Obywatela Sekretarza Posła Jana Koniecznego o odczytanie komunikatu.</u>
          <u xml:id="u-195.35" who="#komentarz">(Pełny tekst odpowiedzi na interpelacje — w załączniku.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#JanKonieczny">W dniu jutrzejszym, to jest w czwartek, dnia 7 maja bieżącego roku odbędą się posiedzenia następujących Komisji sejmowych:</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#JanKonieczny">Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług o godz. 10 — sala nr 118.</u>
          <u xml:id="u-196.2" who="#JanKonieczny">Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego o godz. 9 — sala dolnej palarni.</u>
          <u xml:id="u-196.3" who="#JanKonieczny">Spraw Zagranicznych o godz. 10 — sala nr 101.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#StanisławGucwa">Na tym kończymy 12 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#StanisławGucwa">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#StanisławGucwa">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
          <u xml:id="u-197.3" who="#StanisławGucwa">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-197.4" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie udar za laską marszałkowską.)</u>
          <u xml:id="u-197.5" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 20.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>