text_structure.xml 270 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 10.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałek Halina Skibniewska.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGucwa">Na sekretarzy powołuję posłów Jadwigę Kiełczyńską i Jana Koniecznego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGucwa">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Jadwiga Kiełczyńską.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGucwa">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGucwa">Protokół 43 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławGucwa">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#StanisławGucwa">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#StanisławGucwa">Wysoki Sejmie! Na posiedzeniu dzisiejszym jest obecna przebywająca w Polsce na zaproszenie Prezydium Sejmu oficjalna delegacja Rady Najwyższej Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich z przewodniczącym Rady Narodowości Rady Najwyższej Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich tow. Witalijem Piotrowiczem Rubenem.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#StanisławGucwa">Wizyta parlamentarnej delegacji Kraju Rad stanowi jeden z kolejnych przejawów bliskiej, wszechstronnej współpracy polsko-radzieckiej. Jest ona także widocznym znakiem braterstwa łączącego narody naszych państw.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#StanisławGucwa">Polska i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich są od lat związane nierozerwalnymi więzami przyjaźni. Umocnione wspólną walką przeciwko hitlerowskim najeźdźcom o wyzwolenie narodowe i społeczne braterstwo naszych krajów nabrało nowej treści w warunkach budownictwa socjalistycznego, a szczególnie w trudnym okresie naszej odnowy ostatnich lat.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#StanisławGucwa">Jesteśmy świadomi, że poprzez konsolidowanie sojuszu łączącego oba nasze kraje umacniamy jedność wspólnoty socjalistycznej, tej podstawowej siły, zapewniającej w dzisiejszych warunkach zagrożenia — pokój i bezpieczeństwo w Europie.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#StanisławGucwa">W osobie przewodniczącego Rady Narodowości Rady Najwyższej ZSRR tow. Witalija Piotrowicza Rubena Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wita wybitnego działacza państwowego i partyjnego bratniego Kraju Rad, zasłużonego szczególnie dla sprawy rozwoju i pogłębienia przyjaźni obu naszych państw i naszych narodów, dla sprawy porozumienia międzynarodowego, szczególnie przez Towarzysza Rubena manifestowanego na licznych gremiach Unii Międzyparlamentarnej ostatnich łat.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#StanisławGucwa">Witamy członków delegacji Rady Najwyższej Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#StanisławGucwa">W imieniu wszystkich posłów chciałbym z tej trybuny przekazać na ręce przewodniczącego delegacji płynące z głębi serca gorące pozdrowienia i słowa bratniej przyjaźni dla przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich Towarzysza Jurija Andropowa,...</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#StanisławGucwa">...dla niego osobiście, dla deputowanych Rady Najwyższej, dla wszystkich obywateli Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, dla całego Kraju Rad.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw, Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą (druki nr 371 i 394).</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Łukasz Balcer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ŁukaszBalcer">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw, Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko do rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#ŁukaszBalcer">Projektowane zmiany dotyczą pięciu ustaw spośród grupy ustaw powiązanych z reformą gospodarczą. Są to ustawy tworzące podstawy prawne nowego mechanizmu ekonomicznego. Zmiany mają zatem dotyczyć ustaw o cenach, o opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej, o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, o planowaniu społeczno-gospodarczym, o Prawie bankowym. Proponuje się ponadto dokonanie zmiany w ustawie z dnia 21 VII 1983 r. o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego oraz o zmianie niektórych ustaw, a także uchylenie ustawy z dnia 28 XII 1957 r. o dostawach, robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#ŁukaszBalcer">W aprobowanych przez Sejm kierunkach reformy gospodarczej ustalono, że niezwykle trudne warunki, w jakich reforma została rozpoczęta i jest realizowana, wymagają zastosowania rozwiązań, które obowiązywałyby przejściowo w okresie niezbędnym do przezwyciężenia głębokiej nierównowagi i dysproporcji strukturalnych w gospodarce. Tak było w okresie pierwszych 2 lat realizacji reformy w latach 1982–1983. Lata te wskazały nam na niedoskonałości powodujące społecznie ujemne zjawiska w przebiegu reformy, wymagające korekt, wprowadzenia właściwych instrumentów. W związku z tym obecnie Rząd wystąpił o zmianę niektórych przepisów uznając, że istnieją przesłanki bądź do ograniczenia zakresu rozwiązań przejściowych, bądź do udoskonalenia wielu instrumentów reformy.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#ŁukaszBalcer">Waga poszczególnych proponowanych zmian dla systemu gospodarczego jest zróżnicowana. Ogólna ich cechą jest to, że nie oznaczają one modyfikacji kierunkowych założeń i zasad reformy gospodarczej, lecz dotyczą instrumentów realizacyjnych. Największy zakres zmian dotyczy problematyki opodatkowania zysku jednostek gospodarki uspołecznionej oraz elementów gospodarki finansowej przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#ŁukaszBalcer">Komisje sejmowe, po rozpatrzeniu projektu ustawy, uznały motywy Rządu i dają poparcie dla założeń proponowanych zmian w mechanizmach reformy. Zarówno propozycje rządowe, jak i próby ich udoskonalenia, wypracowane wspólnie przez przedstawicieli Rządu oraz posłów, w toku prac komisji sejmowych muszą zweryfikować się w praktyce. Odpowiadają one jednak — jak wynika to z przebiegu prac w Sejmie i przeprowadzonych dyskusji — aktualnemu stanowi naszej wiedzy i zasobowi doświadczeń w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#ŁukaszBalcer">Komisje sejmowe upoważniły mnie do przedstawienia Wysokiej Izbie, niezależnie od wniosku o przyjęcie ustawy, także propozycji wprowadzenia poprawek.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#ŁukaszBalcer">Jedna z ważniejszych poprawek dotyczy podatku dochodowego. W rządowym projekcie ustawy proponuje się wprowadzenie zamiast dotychczasowego podatku progresywnego, zróżnicowanego według poziomu rentowności przedsiębiorstw, proporcjonalnego podatku dochodowego, pobieranego w stałej stawce wynoszącej 60% zweryfikowanego zysku bilansowego, powiększonego o koszty i straty nieuzasadnione. Ponieważ przejście z obecnie stosowanej formy opodatkowania progresywnego na nowe zasady opodatkowania spowoduje gwałtowne zmiany w sytuacji finansowej niektórych jednostek gospodarczych, Rząd w swoim projekcie ustawy zaproponował wprowadzenie dodatkowych form złagodzenia skutków wprowadzanych zmian. Przyjęto mianowicie formę czasowej korekty w płatności podatku dochodowego oraz obniżki podatku. Jednostki gospodarcze, w których udział progresywnego podatku dochodowego za 1983 r., powiększonego o ulgi, nie będzie przekraczał 40% zweryfikowanego zysku bilansowego, uiszczać miały w latach 1984–1986 według pierwotnego projektu rządowego podatek w obniżonej w stosunku do wynikającej ze stopy 60-procentowej wysokości.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#ŁukaszBalcer">Ogólny kierunek zamierzonych zmian uzyskał poparcie komisji sejmowych. Dotyczy to zarówno przyjęcia podatku proporcjonalnego, czyli liniowego, o jednolitej stawce procentowej, jak i stopniowego dochodzenia do jednolitej stawki. Komisje sejmowe wypowiedziały się jednak za bardziej łagodnym wprowadzeniem 60-procentowej stawki podatku dochodowego. Dlatego komisje w swoim sprawozdaniu wnoszą poprawkę, aby w latach 1984–1986 podatek dochodowy o obniżonej wysokości uiszczały również te jednostki gospodarcze, w których udział należnego za 1983 r. podatku dochodowego wynosi do 45%, a nie do 40%. jak pierwotnie proponowano. Stosowany bowiem w latach 1982–1983 progresywny podatek dochodowy o skali progresji uzależnionej od rentowności, liczonej relacją zysku do kosztów przerobu, już i tak zróżnicował w tych latach w sposób istotny poziom opodatkowania jednostek gospodarczych i ich sytuacje finansową. W tej sytuacji uzasadnione jest stopniowe i złagodzone, w porównaniu z zamierzonym, przejście na nowe zasady opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#ŁukaszBalcer">Wysoka Izbo! Rządowy projekt ustawy wprowadza istotną zmianę w zasadach finansowania działalności zrzeszeń. Według obowiązujących przepisów ustawy z 26 lutego 1982 r. o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych wydatki związane z utrzymaniem zrzeszeń zaliczane są do kosztów działalności przedsiębiorstw. W projekcie rządowym przewiduje się natomiast, że tylko wydatki związane z utrzymaniem zrzeszeń obligatoryjnych zaliczane są do kosztów działalności przedsiębiorstw, natomiast wydatki na utrzymanie zrzeszeń dobrowolnych pokrywane byłyby z zysku do podziału przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#ŁukaszBalcer">Rząd przedkładając projekt takiego rozwiązania z uwagi na charakter tej modyfikacji, jak również jej niewątpliwy wpływ na zmiany w organizacji gospodarki narodowej wniósł o wprowadzenie okresu umożliwiającego dostosowanie się przedsiębiorstw, jak i zrzeszeń do projektowanych nowych warunków. Stąd też w ustawie o gospodarce finansowej projektuje się wprowadzenie nowego artykułu, mającego charakter przepisu przejściowego, który przewiduje w latach 1984–1985 finansowanie działalności zrzeszeń dobrowolnych na dotychczasowych zasadach. Komisje sejmowe za trafną uznały proponowaną zmianę zasady finansowania zrzeszeń dobrowolnych. Uznały jednak, że realizacja reformy gospodarczej w tym zakresie nie wymaga stosowania zasad przejściowych przez tak długi okres czasu, to jest w praktyce do 1 stycznia 1986 r.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#ŁukaszBalcer">Dlatego w przedłożonym sprawozdaniu zgłoszono poprawkę, aby finansowanie zrzeszeń dobrowolnych na dotychczasowych, przejściowych zasadach obowiązywało tylko do końca 1984 r. Działalność bowiem zrzeszeń dobrowolnych wynikać musi z realnego interesu i potrzeb jednostek gospodarczych. Proponowane rozwiązanie urealnia kategorię interesu ekonomicznego, ustanawia stałe kryterium, które ogranicza, a może nawet niweluje możliwość działania zrzeszeń dobrowolnych nie przynoszących korzystnych efektów przedsiębiorstwom.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#ŁukaszBalcer">Istotna kolejna poprawka dotyczy zasad gospodarki amortyzacją od środków trwałych. Obowiązujący przejściowy przepis art. 41 ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych stanowi, że przejściowo w latach 1982 i 1983 amortyzacja środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych podlega podziałowi między przedsiębiorstwa i budżet.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#ŁukaszBalcer">Rząd w projekcie ustawy zaproponował utrzymanie zasady podziału amortyzacji na okres dłuższy — do 1990 r., z tym, że zależnie od rodzaju przedsiębiorstwa odpisy byłyby odprowadzane bądź do budżetu centralnego, bądź do budżetów terenowych. Problematyka ta niemal powszechnie poruszana była w toku dyskusji o niezbędnych zmianach i usprawnieniach mechanizmów reformy. Zgłaszano uwagi, że amortyzacja powinna pozostać w przedsiębiorstwach, a przekazywanie jej części do budżetu w istocie oznacza, że realizacja tej ważnej zasady systemowej jest niesłusznie okresowo zawieszona. Zrozumiałe jest przeto, że sprawie tej komisje sejmowe poświęciły należną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#ŁukaszBalcer">W wyniku prac komisji sejmowych sformułowana została nowa zasada gospodarki amortyzacją od środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych. Proponuje się przyjęcie zasady, że odpisy amortyzacyjne podlegają podziałowi, ale z następującym zastrzeżeniem — nie podlegają podziałowi odpisy amortyzacyjne od środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych powstałe po 1 stycznia 1984 r., które w całości zostały sfinansowane środkami własnymi przedsiębiorstw. Rozwiązanie takie w znacznym stopniu uwzględnia wniosek o pozostawienie amortyzacji w przedsiębiorstwie w zakresie majątku trwałego.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#ŁukaszBalcer">Projekt ustawy słusznie przewiduje uchylenie ustawy z 28 grudnia 1957 r. o dostawach, robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych. Utrudnia ona wdrażanie reformy gospodarczej. Ogranicza samodzielność przedsiębiorstw. Projekt ustawy w art. 6 ust. 2 i 3 upoważnia zarazem Radę Ministrów do określenia zasad i trybu postępowania przetargowego w przypadku zawierania umów z podmiotami gospodarki nie uspołecznionej przez jednostki i zakłady budżetowe. A także przewiduje fakultatywną delegację dla Rady Ministrów do nakładania na przedsiębiorstwa państwowe, spółki z udziałem skarbu państwa oraz inne jednostki organizacyjne, korzystające z dotacji państwowych, obowiązku przeprowadzenia postępowania przetargowego przy zawieraniu umów o dostawy, roboty i usługi z jednostkami gospodarki nie uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#ŁukaszBalcer">Poprawka do art. 6 projektu ustawy polega na uregulowaniu problematyki zawartej w dwóch ustępach tego przepisu, w ust. 2 i 3, w jednym ustępie, który w brzmieniu proponowanym przez komisje stanowi, że Rada Ministrów może nałożyć na uprzednio wymienione jednostki gospodarcze obowiązek przeprowadzenia postępowania przetargowego oraz określić zasady i tryb przeprowadzenia takiego postępowania. Na podstawie obowiązujących przepisów jednostki gospodarcze mają prawo zawierania umów na drobne roboty czy usługi bez przeprowadzenia tego postępowania. Utrzymanie tego rozwiązania w przyszłym rozporządzeniu, w którym Rada Ministrów określi zasady i tryb przeprowadzenia przetargów, wydaje się społecznie uzasadnione, zwłaszcza wobec braku wykonawców na niewielkie, lecz niezbędne roboty czy usługi.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#ŁukaszBalcer">Mając na uwadze praktyczne znaczenie tych ulg, komisje sejmowe uznały, że w warunkach inflacji nie byłoby celowe regulowanie tej kwestii w projekcie ustawy. Komisje wyrażają natomiast pogląd, że problematyka ta w przypadku jej regulowania w rozporządzeniu Rady Ministrów powinna być konsultowana z właściwymi komisjami sejmowymi.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#ŁukaszBalcer">Wysoka Izbo! Sprawozdanie komisji zawiera szereg innych poprawek nie wymagających omówienia, z których zdecydowana większość ma charakter redakcyjny i o których uwzględnienie także zwracam się do Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#ŁukaszBalcer">Wnoszę ponadto o uwzględnienie jednej autopoprawki — na stronie 4 sprawozdania komisji sejmowej w proponowanym art. 5 la ust. 1 omyłkowo umieszczono na końcu zdania słowo „wartości” — zamiast „wysokości”. Oczywistość tej pomyłki wynika z treści tego ustępu. Słowo „wartości” użyte zostało w przepisie rządowego projektu ustawy, zaś komisje sejmowe w toku prac oraz w sprawozdaniu nie wniosły poprawki do tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#ŁukaszBalcer">Reasumując — wnoszę o uchwalenie projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą wraz ze zmianami zaproponowanymi w sprawozdaniu Komisji do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw, Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych (druk sejmowy nr 394).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jerzy Nawrocki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyNawrocki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Mijają dwa lata od chwili, gdy Wysoka Izba przyjęła wiele ustaw wdrażających reformę w gospodarce narodowej. Reforma gospodarcza stała się niepodważalnym faktem i jednym z najważniejszych czynników przemian w systemie społeczno-gospodarczym kraju, dokonujących się zgodnie z programem IX Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyNawrocki">Skuteczność wdrażania reformy gospodarczej określa m.in. postępująca poprawa sytuacji gospodarczej kraju — stopniowo wzrasta produkcja w przemyśle i w innych działach gospodarki, polepsza się wykorzystanie potencjału produkcyjnego, poprawie ulega sytuacja na rynku żywnościowym. Pojawiły się symptomy stopniowej poprawy efektywności gospodarowania. Następuje wzrost wydajności pracy, poprawa efektywności wykorzystania surowców i materiałów, obniżka importochłonności.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JerzyNawrocki">Obok tych pozytywnych tendencji występują także zjawiska niekorzystne i niepożądane. Zaliczyć do nich należy nadmierne, wyższe od zakładanego w planie, tempo inflacji, niewystarczający postęp na polu oszczędności, pogarszającą się nadal jakość wielu produktów, niską chłonność gospodarki na postęp naukowo-techniczny oraz niedostateczny postęp w przebudowie struktury produkcji.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JerzyNawrocki">W czerwcu bieżącego roku Wysoka Izba przyjęła uchwałę w sprawie wdrażania reformy gospodarczej, w której uznając prawidłowość ogólnego procesu wdrażania reformy wskazała jednocześnie na potrzebę doskonalenia jej niektórych mechanizmów. Zmiany w warunkach ekonomicznych i politycznych, wyniki, jakie osiąga gospodarka oraz nabyte w minionym okresie doświadczenia funkcjonowania mechanizmów reformy gospodarczej umożliwiają sformułowanie kierunków dalszego ich doskonalenia. Zgodnie ze stanowiskiem Wysokiej Izby z czerwca br. korekty w mechanizmach ekonomicznych powinny służyć przede wszystkim skuteczniejszemu oddziaływaniu na poprawę efektywności gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JerzyNawrocki">W dniu dzisiejszym rozpatrujemy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą w tym właśnie kierunku modyfikującej dotychczasowe rozwiązania. Wprowadza on zmiany do ustawy o cenach, o opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej, o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, o planowaniu społeczno-gospodarczym. Projekt tej ustawy wraz z będącymi jeszcze przedmiotem prac komisji sejmowych projektami ustawy o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej oraz ustawy o zasadach wynagradzania w warunkach reformy gospodarczej powinien rozpocząć kolejny etap wdrażania reformy i zbliżania się do rozwiązań docelowych.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JerzyNawrocki">Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą powstał w wyniku wielomiesięcznych dyskusji, przy udziale środowisk społecznych i zawodowych. Proponowane w nim zmiany powinny służyć zapewnieniu bardziej skutecznej realizacji celów wytyczonych w narodowym planie społeczno-gospodarczym, w programie oszczędnościowym i antyinflacyjnym oraz lepiej służyć celom, jakie przyświecają reformie gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JerzyNawrocki">Za najistotniejsze z punktu widzenia celów projektowanych zmian należy uznać:</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#JerzyNawrocki">Po pierwsze — wprowadzenie proporcjonalnego, czyli liniowego podatku dochodowego w wysokości 60% zysku w miejsce dotychczasowego podatku progresywnego. Zmiana ta była szeroko postulowana jako niezbędny warunek stworzenia lepszej motywacji do poprawy efektywności gospodarowania i rozwoju produkcji. Należy też podkreślić, iż projekt ustawy uwzględnia zróżnicowaną sytuację finansową przedsiębiorstw, przewidując dla przedsiębiorstw znajdujących się w sytuacjach krańcowych 3-letni okres stopniowego dochodzenia do stosowania liniowego podatku dochodowego. Rozwiązanie to należy uznać za służące poprawie warunków samofinansowania i ekspansji ekonomicznej przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#JerzyNawrocki">Po drugie — wprowadzenie nowych zasad podziału amortyzacji między przedsiębiorstwo a budżet. Proponowana w zmianach do ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych zasada przekazywania części odpisów amortyzacyjnych do budżetu powinna stworzyć lepsze warunki do realizacji przemian strukturalnych w gospodarce, gdyż wyposaży budżet w niezbędne na ten cel środki finansowe. Jednocześnie wyłączenie spod działania powyższej zasady amortyzacji od majątku, który będzie tworzony ze środków własnych przedsiębiorstwa, powinno silnie zwiększyć zainteresowanie przedsiębiorstw działalnością modernizacyjno-odtworzeniową. Należy także podkreślić propozycję stworzenia instrumentów dla rad narodowych, które umożliwią prowadzenie skuteczniejszej polityki rozwojowej wobec przedsiębiorstw terenowych. Instrumentem tym powinno być, zgodnie ze zmianą ustawy, oddanie do dyspozycji rady narodowej szczebla wojewódzkiego amortyzacji przejmowanej od przedsiębiorstw terenowych.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#JerzyNawrocki">Po trzecie — wyposażenie Rady Ministrów — dzięki powyższym zasadom podziału amortyzacji — w możliwość dotowania ze środków budżetowych inwestycji przedsiębiorstw szczególnie istotnych z punktu widzenia potrzeb restrukturyzacji gospodarki. Należy przy tym zwrócić uwagę na ujawniającą się tendencję do hamowania inwestycji przedsiębiorstw pod zarzutem utrwalania przestarzałej struktury gospodarczej, przy jednoczesnym nacisku na kontynuowanie niektórych programów inwestycyjnych lat siedemdziesiątych. Trzeba przestrzec przed tym niebezpieczeństwem, zwłaszcza że jak wskazują wyniki br. nowe inwestycje przedsiębiorstw charakteryzują się dość wysoką efektywności.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#JerzyNawrocki">Po czwarte — zapewnienie trwałości i stabilności warunków finansowania postępu naukowo-technicznego w wyniku gromadzenia środków przez przedsiębiorstwa na zakładowych funduszach postępu techniczno-ekonomicznego oraz odpisów na Centralny Fundusz Postępu Techniczno-Ekonomicznego. Centralny fundusz powinien stać się potężnym i stabilnym instrumentem stymulowania postępu naukowo-technicznego. Należy przy tym skutecznie zapobiegać niebezpieczeństwu powstania rozbieżności między działalnością jednostek naukowo-badawczych, prowadzoną w oparciu o środki Centralnego Funduszu Postępu Naukowo-Technicznego, a potrzebami i możliwościami przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#JerzyNawrocki">Obywatele Posłowie! Godne szczególnego podkreślenia jest podjęcie próby całościowej i trwałej regulacji systemu obciążeń na Państwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej, który powinien stać się skuteczniejszym stymulatorem racjonalizacji zatrudnienia w przedsiębiorstwach. Proponuje się wyłączenie problematyki Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej z ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych i umieszczenie w odrębnej ustawie o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej. Uznając ten kierunek za słuszny, należy jednak stwierdzić, że skuteczność wprowadzonego systemu obciążeń na Państwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej będzie zależeć przede wszystkim od trafności merytorycznych rozwiązań ustawy. Konieczna będzie staranna obserwacja działania tych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#JerzyNawrocki">Należy także wskazać na szereg ważnych i oczekiwanych społecznie zmian proponowanych do ustawy o cenach, między innymi takich jak:</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#JerzyNawrocki">Po pierwsze — wprowadzenie w ślad za ustawą o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-gospodarczego upoważnienia dla Rady Ministrów do stosowania zakazu podwyższenia cen poza przypadkami niezależnymi od przedsiębiorstw oraz do ustalania maksymalnych wskaźników wzrostu cen. Rozwiązania te w obecnej sytuacji powinny stanowić skuteczny instrument przeciwdziałania inflacji.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#JerzyNawrocki">Po drugie — wprowadzenie obowiązku sporządzania kalkulacji cen zarówno regulowanych, jak i umownych na obiekty i roboty budowlano-montażowe na podstawie kosztorysów. Rozwiązanie to stwarza przesłanki do stopniowego porządkowania systemu cen w budownictwie, który w obecnej postaci jest poddawany powszechnej, słusznej krytyce. Należy mieć jednak na względzie, iż powodzenie w tej sprawie zależy nie tylko od zmiany ustawy, ale również w znacznej mierze od polepszenia podstaw dla kosztorysowania oraz odbudowy służb inwestorskich i kosztorysowych.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#JerzyNawrocki">Po trzecie — upoważnienie Ministra do Spraw Cen do obniżania z urzędu poziomu cen, w tym także umownych, w przypadku pogarszania przez producenta jakości wyrobu lub usługi. Stanowić to powinno kolejny instrument przeciwdziałania występującej tendencji do pogarszania jakości.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#JerzyNawrocki">Zmiana ustawy o cenach przewiduje za nierespektowanie zasad stanowienia cen dotkliwą sankcję w postaci odprowadzenia do budżetu zwiększonej dwukrotnie nadwyżki uzyskanej przez przedsiębiorstwo z tytułu niesłusznie ustalonej ceny.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#JerzyNawrocki">Obywatele Posłowie! Proponowany w ustawie kompleks zmian wzmocni oddziaływanie centrum na przedsiębiorstwa w kierunku zgodnym z potrzebami polityki społeczno-gospodarczej roku 1984. Sprzyjać powinien eliminowaniu negatywnych zjawisk w gospodarce przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#JerzyNawrocki">Uznając konieczność takich zmian, pragnę zwrócić uwagę na potrzebę umiaru w dziedzinie regulacji odcinkowych w przepisach wykonawczych. Próba rozwiązania na tej drodze zbyt wielu problemów doraźnych może skłaniać przedsiębiorstwa do koncentracji na zabiegach i przetargach o ulgi i preferencje. Doświadczenie wykazuje, że im bardziej drobiazgowa regulacja gospodarki przedsiębiorstw, tym większe niebezpieczeństwo osłabiania ich odpowiedzialności za efektywność działania. Tego trzeba uniknąć, wykorzystując równocześnie nowe regulacje, wzmacniające rolę planu centralnego wobec przedsiębiorstw, zawarte w projekcie ustawy i decyzjach Rady Ministrów, takie jak zamówienia rządowe na materiały i wyroby oraz zmiany w zasadach zaopatrzenia materiałowo-technicznego na lata 1984–1985.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#JerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Przedstawiony projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzającej reformę gospodarczą stanowi kolejne ważne pociągnięcie we wdrażaniu reformy gospodarczej, zgodnie z treścią uchwał IX Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz z zasadami zaakceptowanymi przez Wysoką Izbę w 1981 roku. Proponowana regulacja dostosowująca mechanizmy reformy do obecnych i przyszłych warunków gospodarowania powinna polepszyć warunki realizacji zadań stawianych przedsiębiorstwom przez plan centralny.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#JerzyNawrocki">Rozpatrywana dziś przez Wysoką Izbę ustawa powinna możliwie najszybciej być uzupełniona kolejnymi ustawami — ustawą o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej oraz ustawą o zasadach wynagradzania w warunkach reformy gospodarczej tak, aby stworzyć trwały, całościowy system zasad funkcjonowania gospodarki w nadchodzących latach.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#JerzyNawrocki">Pragnę podkreślić fakt, że w okresie prac nad projektem ustawy miała miejsce szeroka konsultacja społeczna, w czasie której zgłoszono wiele opinii, uwag i propozycji. Wykorzystane one zostały przy formułowaniu modyfikacji rozwiązań systemu ekonomiczno-finansowego, stanowiących dalszy krok w osiąganiu docelowego kształtu rozwiązań reformy gospodarczej. Duże znaczenie miała w tym względzie debata poselska i praca komisji, w trakcie których zgłoszono cenne propozycje, mające na celu zapewnienie spójności regulacji prawnych z celami i zadaniami narodowego planu społeczno-gospodarczego na lata 1984–1985.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#JerzyNawrocki">Klub Poselski Zjednoczonej Partii Robotniczej, w imieniu którego przemawiam, opowiada się za przyjęciem przez Wysoki Sejm ustawy o zmianie niektórych ustaw wdrażających reformę gospodarczą w przekonaniu, że przyczyni się ona do stworzenia skuteczniejszych mechanizmów wzrostu produkcji i wydajności pracy, obniżki kosztów oraz poprawy jakości. Są to cele ważne dla dalszego postępu gospodarki, dla realizacji społecznych oczekiwań związanych z reformą. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Tadeusz Maj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszMaj">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę przedstawić Wysokiej Izbie w imieniu Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego stanowisko i uwagi rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych przepisów wprowadzających reformę gospodarczą, a zawartych w ustawach — o cenach, o opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej, o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, o planowaniu społeczno-gospodarczym oraz w ustawie Prawo bankowe.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszMaj">Powyższy projekt włączony pod obrady Sejmu jest wynikiem doświadczeń już prawie dwuletniego wdrażania reformy i pierwszego roku realizacji w tym systemie 3-letniego planu stabilizacji gospodarki narodowej. Rząd, po dokonaniu wnikliwej oceny działania podstawowych mechanizmów ekonomicznych reformy, po konsultacjach z robotnikami w wielu zakładach pracy, podjął śmiałą i odważną decyzję dotyczącą zmian prawnych niektórych ustaw wprowadzających reformę.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#TadeuszMaj">Zdecydowane działanie Rządu w tym zakresie zasługuje na podkreślenie, ponieważ nie brak jest jeszcze wątpiących cichych i jawnych przeciwników reformy, jak i tych, którzy pozorują działania, a trzymają się starych zasad, wyczekując, że reforma upadnie, a władza wróci do starych zasad rządzenia. Te i podobne nastroje podtrzymywane są nieustannie przez wrogą propagandę z ośrodków zagranicznych. W tej atmosferze nadal trudnych warunków wewnętrznych, a również zaostrzających się stosunków międzynarodowych, Rząd przygotowując projekt zmian, musiał brać pod uwagę, że zaostrzy się ostrze krytyki w tym zakresie. Wbrew kłamliwej propagandzie zewnętrznej oraz uzasadnionemu pesymizmowi dużej części społeczeństwa przewidywane wyniki gospodarcze tego roku można uznać za zadowalające, chociaż stan gospodarki jest nadal bardzo trudny, a rynek ciągle nie jest w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#TadeuszMaj">Wyniki osiągnięte za 10 miesięcy bieżącego roku wskazują na pewną poprawę w wielu dziedzinach, wprowadzane są mechanizmy wzrostu produkcji i poprawy efektywności. Nie jest więc prawdą, że nasza gospodarka jest w stagnacji. Rozpoczął się, zgodnie z wymogami nowej sytuacji gospodarczej i zasadami reformy, proces postępu, oszczędnego wykorzystania materiałów i surowców, zmniejszania zużycia energii, wprowadzania racjonalnych procesów produkcyjnych. Wyniki te gospodarka nasza uzyskuje przy ciągłym ograniczaniu importu z krajów kapitalistycznych i poprawie bilansu nadwyżki eksportu nad importem z II strefy.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#TadeuszMaj">Powyższy proces uzdrawiania naszej gospodarki, jeszcze niedoskonały, jeszcze mało odczuwalny na rynku, jest przecież czynnikiem coraz bardziej stabilizującym wiele dziedzin naszego życia. Jest to w dużym stopniu wynikiem i rezultatem działalności reformy gospodarczej. Nie może więc być mowy o odchodzeniu od reformy. Projektowane modyfikacje nie naruszają podstawowych założeń, ale są ich uzupełnieniem, wzmocnieniem. Nie może być odejścia od reformy, tak jak nie może być innej drogi, jak droga odnowy życia społeczno-politycznego w naszym kraju. Tylko na tej drodze można rozwiązywać skomplikowane i trudne problemy społeczno-gospodarcze wraz z gruntowną przebudową funkcjonowania gospodarki oraz tworzenia trwałych warunków i mechanizmów dla wyzwalania twórczej i gospodarskiej inicjatywy robotników i chłopów i pełnego wykorzystania myśli kadry naukowo-inżynieryjnej. Takie było od początku i jest stanowisko Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#TadeuszMaj">Wysoki Sejmie! Uznać trzeba na podstawie liczb i wskaźników wyraźny postęp w wielu gałęziach naszej gospodarki, ale brak jest wyraźnego i odczuwalnego postępu w dostosowaniu struktury produkcji do potrzeb społecznych. Udział produkcji rynkowej w całości produkcji przemysłowej jest niewystarczający, a w niektórych asortymentach nawet się pogarsza. Wytwarzanych jest obecnie dużo środków i wyrobów, które w obecnym etapie kryzysu nie są najbardziej potrzebne. Jeszcze w wielu zakładach pracy marnuje się surowiec, energia, praca ludzka, nie został zahamowany proces pogarszania się jakości produkcji. Powyższe negatywy i uciążliwości dnia codziennego, jak kolejki i braki najbardziej elementarnych rzeczy zaciemniają i często pomniejszają wysiłek przezwyciężania trudności.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#TadeuszMaj">Znaczne przekroczenie wzrostu płac w bieżącym roku w stosunku do planu przysłaniają w ocenie społecznej podwyżki cen, często nie mające uzasadnionego pokrycia ani w użytkowaniu, ani też w jakości towaru. Na to nakładają się ostre braki wielu towarów na rynku, często o podstawowym znaczeniu dla codziennego użytku. Pogłębiają się zjawiska spekulacji na czarnym rynku. W tej sytuacji, kiedy wzrost średniej płacy nie obejmuje wszystkich grup społecznych, pogarsza się sytuacja rodzin wielodzietnych, części młodych małżeństw oraz wielkiej rzeszy emerytów i rencistów, u których po pierwszym etapie waloryzacji warunki życia uległy pogorszeniu na skutek wyższego wzrostu kosztów utrzymania. Dotknęło to bardzo drastycznie niemałą grupę emerytów i rencistów z ostatnich lat, którzy w okresie swej młodości dźwigali z pełnym poświęceniem kraj ze zniszczeń wojennych. Pytają dzisiaj często z goryczą, gdzie sprawiedliwość, o którą walczyli. Pytają czy nasze pokolenie musi być całe życie obciążone złym losem.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#TadeuszMaj">Obywatele Posłowie! Głównym celem polityki społeczno-ekonomicznej roku bieżącego i następnego jest coraz bardziej skuteczne przeciwdziałanie inflacji. Należy przede wszystkim likwidować jej przyczyny, a więc przyspieszyć zdecydowanym działaniem odpowiedzialnych resortów wzrost produkcji rynkowej, wiążąc ściśle dochody ludności z podażą towarów i usług na rynku, obniżając koszty wytwarzania i obrotu towarowego.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#TadeuszMaj">Wydaje się, że dla zwiększenia produkcji rynkowej oprócz mechanizmów ekonomicznych i zachęt w ulgach podatkowych niezbędne staje się w obecnej sytuacji kształtowanie społecznej atmosfery dla zakładów mających warunki do zwiększenie produkcji towarów rynkowych, aby jedynym celem tych zakładów nie była pogoń za jak największym zyskiem i obojętność na to, co się produkuje. Powinny powstawać społeczne zasady oceny zakładów pracy wspierane działaniem władz politycznych i administracyjnych wszystkich szczebli, a najwyższą ocenę powinny uzyskiwać zakłady w zależności od profilu, poziomu i asortymentu produkcji zaspokajających społeczne potrzeby. Zdecydowanie należy przeciwdziałać obiegowym często opiniom uznającym za dobre to przedsiębiorstwo, które ma wysokie płace, niezależnie na czym i jak zarabia.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#TadeuszMaj">Wysoki Sejmie! Stymulowanie i wymuszanie zmian struktury produkcji, a jednocześnie przeciwdziałanie nieuzasadnionemu wzrostowi cen i dochodów, znajduje pełne uzasadnienie w rządowym projekcie modyfikacji niektórych mechanizmów ekonomicznych reformy, rozpatrywanych dzisiaj przez Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#TadeuszMaj">Wyrażając poparcie dla projektu rządowego, pragnę zgłosić kilka uwag, które nurtują społeczeństwo. Najpilniejszą sprawą jest regulacja zasad ustalania cen, co zgodnie z projektem dotyczy najwięcej zmian w projekcie ustawy o cenach. Opinia społeczna jest bardzo wyczulona i wrażliwa na wszelkie ruchy cenowe. Każda zwyżka cen wzbudza zrozumiały niepokój i popłoch, często specjalnie podsycany przez handlarzy i spekulantów. Zwiększa się nerwowy wykup towarów nawet bubli. Łamie to i tak mało stabilny i ubogi rynek. Społeczeństwo jest zmęczone długotrwałą huśtawką cen na rynku. Oczekuje zdecydowanych działań zawartych w projekcie omawianej ustawy, a przede wszystkim określenia ostrymi rygorami zasad kalkulacji, aby nareszcie wyeliminować z kosztów produkcji marnotrawstwo surowców i energii, niegospodarność i nieróbstwie.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#TadeuszMaj">Przy zachowaniu zasad reformy organy państwowe muszą mieć możliwość skutecznego oddziaływania na kształtowanie cen. Społeczeństwo zaś powinno być informowane o procesach cenotwórczych, kto bierze udział przy ustaleniu cen umownych, kto z kim się umawia, a najważniejsze, kto przy tym reprezentuje klienta. Równocześnie należy poddać ostrej kontroli państwowej łącznie z egzekwowaniem najwyższych kar za przekraczanie nieuzasadnionych marż i cen usług handlowych.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#TadeuszMaj">Projekt upoważnia Radę Ministrów do wprowadzenia zakazu podwyżek cen. Jest to słuszna delegacja. Nie zmienia to przecież zasad reformy, ale daje możliwość Rządowi wkraczania do tych przedsiębiorstw, które w pogoni za zyskiem zapominają o spełnianiu swoich społecznych powinności. Równocześnie niezbędna jest bieżąca, rzetelna informacja społeczeństwa o zamierzeniach i prognozach rynkowych oraz cenowych, tak jak to się dzieje obecnie, gdy trwają dyskusje nad projektem Centralnego Planu Rocznego na rok 1984, czy też konsultacje propozycji podwyżek cen na produkty żywnościowe. Informacje te i podanie zasad cenotwórczych muszą być jednak rzetelne, oparte na istotnych przesłankach i zasadach konieczności wzrostu cen, a nie na obiegowych stwierdzeniach, jak to się dzieje często przy wyżej wymienionych konsultacjach cen środków żywności, iż wynika to z podwyżki cen na produkty rolne od 1 lipca br. Jest to prawda. Natomiast żaden z informatorów nie podaje, że podwyżka cen skupu nastąpiła w wyniku gwałtownego spadku opłacalności produkcji rolnej po wysokich zwyżkach cen na środki produkcji. Odwracając kolejność można stwierdzić, iż początek zwyżki cen żywności rozpoczął się w przedsiębiorstwach produkujących środki produkcji dla rolnictwa. Coraz bardziej złożone współczesne procesy technologiczne w rolnictwie wymagają wspólnych wysiłków i wspólnej odpowiedzialności rolnictwa i przemysłu, aby nie tylko zabezpieczyć wyżywienie społeczeństwa na odpowiednim poziomie, ale przy takich kosztach, które odpowiadać będą poziomowi siły nabywczej społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#TadeuszMaj">Wysoka Izbo! Dalsza ewolucja w reformie to projekt zmian ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych. Przewiduje się w miejsce podatku progresywnego, wprowadzić jednolitą stawkę opodatkowania podatek liniowy. Forma ta stwarza dalsze możliwości i bodźce do oszczędzania wszystkich składników, wpływających na koszty produkcji, pod warunkiem, iż wprowadzany będzie konsekwentnie modernizowany proces cenotwórczy, o którym mówiłem, i pozostałe elementy reformy.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#TadeuszMaj">W omawianym projekcie przewiduje się między innymi zwolnienie od podatku dochodowego „państwowe przedsiębiorstwa gospodarki rolnej i inne jednostki gospodarcze w zakresie gospodarki rolnej”. Oznacza to obciążenie podatkiem dochodowym całej działalności pozarolniczej w przedsiębiorstwach rolnych. Dotyczy to szczególnie działalności usługowej, jak: remontowo-budowlanej, transportowej, przemysłu rolnego, zakładów chłodniczych i innych. Projekt ten wzbudza wiele uzasadnionych obaw i niepokojów, zwłaszcza w tej grupie przedsiębiorstw rolnych, które gospodarują w trudnych warunkach ekonomicznych, na przykład na lekkich glebach, w terenach górzystych, gdzie dodatkowa produkcja pozarolnicza pokrywa często deficytowe efekty produkcji rolnej. Wpływa to bardzo korzystnie na poprawę gospodarności tych przedsiębiorstw, daje możliwość zatrudnienia wielu fachowców, którzy w okresie pilnych prac polowych pracują w produkcji rolnej. Projekt ten nie znajduje uzasadnienia, chociażby z tego względu, że obecnie trudno jest rozdzielić często produkcję rolną od działalności pozarolniczej. Każda praca w gospodarstwie rolnym jest związana z produkcją rolniczą.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#TadeuszMaj">W realizacji nowelizowanej reformy należy szczególną uwagę zwrócić na działalność przemysłu rolno-spożywczego, w którym następuje szybka dekapitalizacja środków trwałych. Na przykład w roku 1982 stopień zużycia środków trwałych w gospodarce narodowej wynosił 38%, a w przemyśle rolno-spożywczym w niektórych jego branżach ponad 45%.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#TadeuszMaj">Obowiązujące w bieżącym roku zasady opodatkowania zysku pozwoliły na pokrycie potrzeb rozwojowych zakładów przemysłu spożywczego w 47%. Przemysł ten korzystał z ulg w branżach, które mają najtrudniejszą sytuację, chociaż to jest i z tej trybuny krytykowane. Po wprowadzeniu podatku liniowego niezbędne będą dalsze preferencje ulgowe dla tegoż przemysłu, jak również stwarzanie warunków dla rozwoju ważnych zadań w gospodarce żywnościowej oraz zróżnicowanie branżowe skali obciążeń podatkiem dochodowym, mieszczącym się globalnie w 60% dla całego przemysłu rolno-spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#TadeuszMaj">W projekcie zmian w ustawie o gospodarce finansowej przedsiębiorstw wprowadza się nowe zasady odprowadzania amortyzacji do budżetu na poziomie około 50%, różnicując stopę odpisów w Centralnym Planie Rocznym na lata 1984 i 1985, w układach branżowych. Wyrażając poparcie dla tej zasady wnioskuję, aby przedsiębiorstwa rolnictwa i przemysłu spożywczego miały prawo pozostawić całą amortyzację do swej dyspozycji w roku następnym. Jest to jedyna możliwość utrzymania ciągłości ruchu tej tak ważnej gałęzi gospodarki żywnościowej, której produkcja i przerób żywności uznane zostały na wspólnym Plenum Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego za podstawową strategię polityczno-gospodarczą obecnej doby.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#TadeuszMaj">W odniesieniu do projektu zmian o planowaniu społeczno-gospodarczym i ustawy Prawo bankowe wyrażam pełne poparcie.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#TadeuszMaj">Kończąc pragnę wyrazić przekonanie, że dokonane dzisiaj zmiany w ustawach o reformie gospodarczej uzyskają poparcie większości społeczeństwa, ponieważ zmierzają do przyspieszenia stabilizacji naszej gospodarki, tworzone są w interesie najżywotniejszych potrzeb społeczeństwa i poprawy warunków życia.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#TadeuszMaj">Oświadczam, że Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego weźmie aktywny udział w dalszym wdrażaniu znowelizowanej ustawy o reformie gospodarczej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jerzy Jóźwiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyJóźwiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Drugi rok wdrażamy reformę gospodarczą. Wprowadziliśmy ją w życie w czasie głębokiego kryzysu. Zdecydowaliśmy się na nią, by sprostać powstałej sytuacji. Czas, który minął, przyhamował degradację gospodarki. Nie jest to jeszcze pełne wyjście na prostą. Skutki kryzysu widoczne są nadal w wielu dziedzinach życia. W gospodarce, i nie tylko, nadal jest ciężko. Stworzyliśmy jednak wizję jej uzdrowienia. I choć wymaga to lat, a nie miesięcy, powstaje nadzieja na lepsze. Wymaga to jednak atmosfery spokoju i pracy oraz wielkiego poczucia miary w traktowaniu wszelkich problemów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JerzyJóźwiak">Czas przeżywany obecnie jest próbą naszych własnych sił realnych i przeto jest też głęboką dla nas nauką. Trzeba nam wyciągnąć z niej wnioski. Czynimy to dziś w odniesieniu do reformy gospodarczej. I jakkolwiek wiele pojawia się wątpliwości co do skuteczności jej wdrażania, jedno jest pewne — idziemy wytyczoną drogą dokonując koniecznej korekty w wyniku zdobytych doświadczeń. Jej potrzebę widział Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego i za zmianami niektórych przepisów reformy gospodarczej się opowiadał.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JerzyJóźwiak">Wysoka Izbo! Podstawowym celem reformy gospodarczej jest zwiększenie efektywności gospodarowania w skali całego państwa. Podporządkowane temu rozwiązania systemowe koncentrują główne kierunki reformy na przemyśle, w tym zwłaszcza na dużych przedsiębiorstwach. W trakcie jej wdrażania zaczęła się równocześnie nasilać nierównowaga gospodarcza i inflacja, podrywając narzędzia reformy, powodując jej erozję.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JerzyJóźwiak">Postępowanie inflacji oraz związanych z nią perturbacji rynkowych budzi u pracujących poczucie, że ich praca nie jest właściwie opłacana. W związku z tym występują znane reakcje. Wyrażają się one z jednej strony lekceważeniem pracy, a z drugiej presją na płace, co powoduje nowy strumień pieniądza na rynku przy braku towarów.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JerzyJóźwiak">W tym obłędnym kole porusza się nasza gospodarka, a reforma gospodarcza obrotów tego koła nie przyhamowała. Społeczeństwo zdaje sobie sprawę z tego, iż taki przebieg procesu w łańcuchu: praca — płaca — towar jest źródłem rozkładu gospodarki, leży u podstaw permanentnych perturbacji rynkowych i uniemożliwia tworzenie motywacji do rzetelnej i uczciwej pracy. Warto świadomość tę właściwie wykorzystać w systemie reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JerzyJóźwiak">Powstaje więc uzasadnione pytanie: czy reforma gospodarcza zjawiskom nierównowagi gospodarczej przeciwdziała? Czy zlikwiduje występujące na rynku perturbacje? Próba odpowiedzi na postawione pytania wiąże się ściśle z postawioną już przeze mnie tezą nadziei i wizją poprawy życia, jakie każdy obywatel wiąże z reformą gospodarczą. Ta zaś wiąże się ściśle z rynkiem, wzajemnymi relacjami rynkowymi.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JerzyJóźwiak">Polityka gospodarcza państwa zorientowana jest na produkcję. Nadal zresztą preferencje w zakresie zatrudnienia, płac i świadczeń socjalnych adresowane są głównie do sfery wytwórczości, w tym zwłaszcza środków produkcji. Mimo znanych założeń planu 3-letniego w dalszym ciągu branża grupy „A” rozwija się szybciej niż branża grupy „B”. Poprawy na rynku nie uzyska się bez konsekwentnej polityki gospodarczej, zorientowanej na rynek. Co więcej — w reformie potrzebny jest system polityki rynkowej, czyli zespół działań zgodnych, niesprzecznych wewnętrznie, o charakterze kompleksowym, stawiających sobie za zadanie najpierw osiągnięcie, a w perspektywie także utrzymanie rynku nabywcy. Jak dotąd brak nam wyraźniejszych, pozytywnych tez w kwestii takiej polityki rynkowej, choć niektórzy widzą je w programach operacyjnych czy zamówieniach rządowych. Dla jej prowadzenia niezbędna wydaje się więc ciągła analiza procesów rynkowych, rozumianych jako gromadzenie i przetwarzanie informacji dla usprawniania procesów decyzyjnych. Równolegle powstaje potrzeba stałego zwiększania samo wiedzy społeczeństwa, które mimo postępów jest słabo zorientowane w społecznych prawidłach i problemach spożycia. W społeczeństwie przez lata narastało przeświadczenie, że państwo wszystko może, należy jedynie stworzyć odpowiednio zorganizowany nacisk.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JerzyJóźwiak">W praktyce funkcjonowania gospodarki socjalistycznej w Polsce nie stworzono do tej pory wewnętrznie zgodnego systemu, który by można określić mianem polityki rynkowej. I nie chodzi tutaj o bieżące koordynowanie dostaw towarów, ale o podejście dynamiczne, gdzie pod kątem dłuższych okresów czasu badano by konsekwencje płynące z realizowanej na bieżąco polityki podziału dochodu narodowego, polityki płacowej i polityki socjalnej oraz polityki cenowej.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JerzyJóźwiak">Dziś podstawowe narzędzia polityki rynkowej są rozproszone, znajdują się w różnych resortach. W sumie, mimo iż produkcja na potrzeby rynku rośnie, wciąż ujawniają się luki na rynku, pozbawiające społeczeństwo satysfakcji z postępującej normalizacji gospodarki. Płynie stąd jedna konkluzja — przesłanką podstawową rozwiązania problemu rynku w Polsce jest zmiana orientacji polityki gospodarki z dotychczasowej orientacji na produkt na orientację na rynek i konsumenta. Zmiana orientacji oznaczałaby realizację założonego programu restrukturyzacji gospodarki oraz pełną konsekwencję w realizacji strategii wyborów. Być może skończyłyby się wołania raz o wzrost produkcji, w innym razie o jej zaprzestanie. Klasycznym przykładem braku aktywnego podejścia do tego, co dzieje się na rynku, była niedawna sytuacja wywołana nadmiernymi zapasami przetworów owocowych, szamponów i proszków do prania, a także cementu oraz wielką ilością mleka w okresie letnim.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#JerzyJóźwiak">Słaba wiedza o prawidłach rządzenia rynkiem i zachowaniem się konsumentów ma swe źródło w nastawieniu polityki gospodarczej, która — co już podkreśliłem — permanentnie koncentruje się na zagadnieniach produkcji, zaś sprawa rynku sprowadzała się, niestety, i nadal sprowadza się do technicznego pojęcia zaopatrzenia ludności. Z tym wiąże się ściśle funkcjonowanie handlu. Zasada taniego handlu, to znaczy ubogiego, nadal w reformie obowiązuje. Marże, często mylone z zyskiem, są niższe w Polsce niż w jakimkolwiek europejskim kraju Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej i wykazują nadal tendencje malejącą. W handlu spożywczym, w którym dokonuje się tak ważnych czynności w ramach gospodarki żywnościowej, jak magazynowanie, porcjowanie i paczkowanie, transport i obsługa klienta, marża kształtuje się poniżej 8% ceny, z czego 7,3% trzeba przeznaczyć na pokrycie kosztów handlowych. Wypracowany zysk, pomniejszony o podatek i środki przeznaczone na inne fundusze, wystarczy w skali całego roku — jak informuje „Społem” — w tej całej organizacji na wybudowanie jednego domu towarowego i jednej piekarni. Takie podejście do handlu wynika z głębokiego niezrozumienia procesów zachodzących na rynku.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#JerzyJóźwiak">Wieloletnie trwanie takiej sytuacji wykształciło w dwóch pokoleniach Polaków głębokie przeświadczenie o nieważności rynku, zrodziło także przekonanie o możliwości posługiwania się poszczególnymi elementami rynku, jak popyt, podaż, cena, w sposób dowolny i niezależny od pozostałych. Godzi się więc zwrócić uwagę, by w dalszym wdrażaniu reformy gospodarczej przewidywany również w przedłożonych dziś projektach ustaw katalog licznych delegacji w postaci ulg i preferencji Rząd wykorzystał dla tworzenia całościowej polityki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#JerzyJóźwiak">Wysoki Sejmie! Skrupulatna kalkulacja i realistyczne myślenie na tle procesów zachodzących w naszej gospodarce w warunkach wdrażania reformy gospodarczej dają pod osąd wszystkie dziedziny gospodarki — przemysł, rolnictwo, handel, drobną wytwórczość i usługi. Każdy próbuje pozytywy ujawniać, każdy stara się przeszkody maksymalizować. Jest to naturalne, zwłaszcza w gospodarce tak podzielonej jak nasza, gdzie przywileje i korzyści tworzone niektórym są marnotrawione, podczas gdy inni w zamian dają gospodarce kilkakrotnie więcej, nie otrzymując nic.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#JerzyJóźwiak">Likwidacji tych anomalii w działalności przedsiębiorstw, wymuszenia efektywności w gospodarowaniu służyć mają nowelizowane przepisy prawne. Ich zadaniem jest też tworzenie podstaw do zmian struktury naszej gospodarki. Mówił także o tym mój przedmówca, poseł Maj. Przypomnę jedynie, że uchwalony plan 3-letni zakłada wzrost udziału drobnej wytwórczości w produkcji przemysłowej kraju z 8,4% w 1982 roku do 10,6% w 1985 r. Stan ten potwierdza, że w naszej gospodarce istnieje, i nadal istnieć będzie, głęboka luka strukturalna w postaci niedostatku małych i średnich organizacji gospodarczych. Zgłaszaliśmy ten problem często z tej trybuny. Widzimy w drobnej wytwórczości tę dziedzinę wytwórczości, która w warunkach kryzysu uzyskała relatywnie największy wzrost produkcji, dając — i tu chcę podkreślić — 25% ogółu dostaw rynkowych. Rzemiosło odnotowało również korzystne rezultaty w działalności produkcyjnej i usługowej, a poprzez rozwój kooperacji stworzyło warunki do poprawy efektywności produkcji przemysłowej. Wyniki te drobna wytwórczość uzyskała w warunkach niestabilnych, corocznie zmienianych zasadach ekonomiczno-finansowych reformy gospodarczej. I tak w 1982 r. obowiązywała uchwała nr 112 Rady Ministrów z czerwca 1981 r. Natomiast w roku bieżącym podporządkowano ją ustawom reformy gospodarczej z lutego 1983 r. W roku przyszłym natomiast będzie drobna wytwórczość funkcjonowała w oparciu o dziś uchwaloną ustawę o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą. Czy w tej sytuacji może spokojnie, dalekowzrocznie działać jakakolwiek mała organizacja gospodarcza? Czy zmienność zasad nie tworzy przypadkiem naturalnych skłonności wśród ludzi do kombinatorstwa i cwaniactwa gospodarczego?</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#JerzyJóźwiak">Stabilność i uwzględnienie specyfiki działalności drobnej wytwórczości w systemowych zasadach reformy gospodarczej — oto sprawy, które wymagają rozwiązania. Dotychczasowe doświadczenia wdrażania reformy gospodarczej wraz ze zmianami przepisów dziś przedłożonych, utwierdzają, że ich uniwersalizm, nakierowany na przemysł i wielkie organizacje gospodarcze, nie sprzyjają w pełni drobnej wytwórczości i ograniczają podaż usług. Nie zmienią tego przepisy szczegółowe zawarte w delegacjach dla Rządu. Mogą one co najwyżej zahamować odcinkowy regres i nie będą tworzyły wizji rozwoju drobnej wytwórczości i usług w całej gospodarce narodowej. Stąd też decyzje podjęte na wspólnym posiedzeniu Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Prezydium Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego w dniu 13 grudnia br. dają nowy impuls polityczny, tworząc perspektywy rozwoju drobnej wytwórczości i usług. Przyjęcie wspólnego stanowiska stwarza przesłankę do rychłego zakończenia prac nad ustawą o drobnej wytwórczości, gwarantującej stabilność rozwiązań także i odrębnego systemu ekonomiczno-finansowego. zapewniającego w systemie reformy gospodarczej właściwe warunki jej działalności.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#JerzyJóźwiak">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego uważa, że niezbędne jest równoczesne rozpatrzenie przez Sejm na początku przyszłego roku rządowego programu rozwoju drobnej wytwórczości wraz z projektem ustawy o drobnej wytwórczości. Dzisiaj jednak już Rząd powinien w systemie funkcjonowania reformy uruchomić taki zespół instrumentów i narzędzi ekonomicznych, które natychmiast zahamują regres w usługach, przybierający w niektórych dziedzinach rozmiary klęski.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#JerzyJóźwiak">Obywatele Posłowie! Reforma gospodarcza wdrażana w Polsce nakierowana jest na wypracowanie mechanizmów ekonomiczno-prawnych i organizacyjnych kierowania gospodarką, godzenia zasad gospodarki planowej z elementami gospodarki rynkowej i samorządowej. Zauważyć jednak należy, że elementy ekonomiczne i samorządowe reformy gospodarczej nie sprzyjają w pełni rozwijaniu motywacji dla postępu techniczno-organizacyjnego. Dominuje nadal doraźny interes przedsiębiorstwa i jego załogi. Niknie spojrzenie na rozwój i postęp technologiczny, innowacje techniczne czy racjonalizację, podnoszenie jakości produkcji. Grozi to powiększeniem istniejącej już luki technologicznej. Przeciwstawienie się temu niekorzystnemu zjawisku staje się koniecznością. Musi więc reforma gospodarcza w ramach unormowań prawnych i instrumentów ekonomicznych wspomóc reformę techniczno-organizacyjną w naszej gospodarce, w przedsiębiorstwie, na każdym stanowisku pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#JerzyJóźwiak">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, uznając potrzeby zmian niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą, udzieli poparcia przedstawionym projektom wraz z poprawkami zgłoszonymi przez komisje sejmowe. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Kazimierz Cupisz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzCupisz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożony Sejmowi projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą zawiera wiele postanowień, mających istotne znaczenie dla usprawniania mechanizmów funkcjonowania gospodarki. Zmiany te zmierzają do zwiększenia siły pobudzania do efektywnego gospodarowania oraz lepszego dostosowania mechanizmów ekonomicznych do podstawowych celów polityki społeczno-gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KazimierzCupisz">Przy ocenie modyfikacji mechanizmów reformy gospodarczej pojawia się zasadniczy dylemat, czy ochraniać w maksymalnym stopniu niezmienność rozwiązań, co ma istotne znaczenie dla przystosowania się przedsiębiorstw i grup pracowniczych do nowego sposobu gospodarowania, czy też ujawnione niedoskonałości szybko usunąć, aby nie zakorzeniły się one w praktyce zarządzania i nie hamowały procesu wychodzenia z kryzysu. Nie można nie doceniać potrzeby stabilizacji podstawowych reguł reformy. Ale trzeba również, wydaje mi się, elastycznie dostosowywać rozwiązania szczegółowe do zmieniających się warunków wewnętrznych i zewnętrznych. Zmiany takie oczywiście muszą być logiczną konsekwencją procesów zachodzących w gospodarce i formułowanych zadań społeczno-gospodarczych. Muszą one ponadto liczyć się z możliwością ich płynnego wprowadzania do praktyki przedsiębiorstw, bez konieczności przebudowy z dnia na dzień wewnętrznych rozwiązań organizacyjnych i ekonomicznych. Na tym tle wydaje się, że rozpatrywane obecnie modyfikacje niektórych regulacji prawnych w reformie gospodarczej mają charakter pewnego etapu, a nie rozstrzygnięć ostatecznych. Nawet ich wdrażanie powinno dopuszczać rozwiązania wariantowe, stosowane selektywnie. Taki pogląd uzasadniają obserwacje zjawisk towarzyszących funkcjonowaniu przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KazimierzCupisz">Moje doświadczenia i wnioski wypływają głównie z oceny warunków, w jakich pracuje przemysł okrętowy. Ale jestem przekonany, że analogiczne problemy nurtują inne branże i przedsiębiorstwa o podobnym typie produkcji i zbliżonych uwarunkowaniach lokalizacyjnych. Podstawowym obecnie zagadnieniem jest wzrost produkcji bez wzrostu zatrudnienia, a więc polepszenie struktury zawodowej, lepsze wykorzystanie czasu pracy, podniesienie wydajności pracy. Celom tym służyć będzie przede wszystkim przebudowa systemu wynagradzania. Równolegle jednak musi nastąpić ograniczenie fluktuacji pracowników i likwidacja chronicznego niedoboru robotników w zawodach najbardziej uciążliwych, a jednocześnie decydujących o wydajności pracy w skali całego przedsiębiorstwa. Tego zaś uczynić nie można bez stworzenia realnej perspektywy rozwiązania narosłej kwestii mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#KazimierzCupisz">Brak mieszkań jest problemem ogólnospołecznym. Jednakże wielkie przedsiębiorstwa, zlokalizowane w dużych aglomeracjach miejskich, są pod tym względem w sytuacji szczególnej. W przeszłości opierały one swój rozwój na werbunku robotników i młodzieży do szkół zawodowych w całym kraju, rozbudowując bazę hoteli robotniczych i sieć kwater prywatnych. Równolegle jednak w dużych aglomeracjach miejskich szybciej rosły potrzeby mieszkaniowe związane z obsługą infrastruktury technicznej, handlowo-usługowej i administracyjnej. Duże zakłady pracy mają większe możliwości współdziałania w rozwoju budownictwa mieszkaniowego poprzez pomoc organizacyjną, materiałową i sprzętową, ale środki finansowe na ten cel tworzą na tych samych zasadach co wszystkie pozostałe; przedsiębiorstwa. Ich znaczniejszy wzrost w najbliższych latach jest wątpliwy, jeśli zmierzamy do powiększenia zysków drogą podnoszenia efektywności gospodarowania, a nie poprzez rosnące ceny.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#KazimierzCupisz">Załogi robotnicze przedsiębiorstw, nawet tych największych, nie zaliczają się zaś z całą pewnością do tych grup społecznych, w których nagromadzone zostały zasoby nawisu inflacyjnego. Uważam zatem, że w granicach reguł reformy gospodarczej muszą być stworzone dla załóg dużych przedsiębiorstw, zlokalizowanych w centrach aglomeracyjnych, takie warunki, które pozwoliłyby na gromadzenie środków finansowych w rozmiarach umożliwiających realny i odczuwalny postęp w rozwiązywaniu problemów mieszkaniowych ich załóg.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#KazimierzCupisz">Wysoki Sejmie! W trosce o maksymalizację produkcji przy występowaniu drastycznych niedoborów robotników w zawodach tzw. deficytowych musi być stosowana w znacznych rozmiarach praca w godzinach nadliczbowych, i to nie tylko w dni wolne. Powoduje to oczywiście znaczny wzrost wynagrodzeń określonych grup pracowników. Wyższe wynagrodzenia tych pracowników akceptowane są przez załogi bez zastrzeżeń jako pochodzące z dodatkowego wysiłku i to najczęściej w warunkach wyjątkowo uciążliwych. W przypadkach takich zaczyna jednak drastycznie oddziaływać progresja podatku wyrównawczego. Nawiasem mówiąc, konstrukcja tego podatku ustalona została przy założeniu znacznie mniejszego poziomu inflacji niż to ma faktycznie miejsce. Pojawia się zatem ostatnio coraz ostrzejsze zjawisko niechęci do pracy w godzinach nadliczbowych, zwłaszcza na stanowiskach o dużej uciążliwości pracy. Ale właśnie te stanowiska decydują o płynnym przebiegu procesu technologicznego i postępie w budowie statków, a uzupełnianie braków w zatrudnieniu w krótkim czasie nie jest realne.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#KazimierzCupisz">Wydaje się więc, że względy gospodarcze dostatecznie silnie przemawiają za tym, aby wynagrodzenia osiągane z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, w tzw. zawodach deficytowych, zostały wyłączone z obciążenia podatkiem wyrównawczym na równi z wynagrodzeniami za pracę w dni wolne. Wykaz zawodów deficytowych musi być oczywiście ściśle określony i powinien podlegać ograniczeniu w miarę poprawy sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#KazimierzCupisz">Projekt ustawy o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej, nad którym trwają obecnie prace poselskie, wprowadza słuszną i zgodną z celami polityki społecznej zasadę wyłączania z bazy, od której obliczany jest wolny od obciążeń na PFAZ przyrost wynagrodzeń tej części wypłat, która podlegała obciążeniu w roku poprzednim. Uznanie zasadności tego rozwiązania nie zmienia jednak faktu, że jest ono zasadniczo różne od funkcjonującego do 1983 r. Proponowana zmiana dotyka zwłaszcza te przedsiębiorstwa, które często w dobrze pojętym interesie społecznym, opóźniały ruchy płacowe i wprowadziły zmianę wynagrodzeń w ciągu bieżącego roku nieraz pod presją zjawisk w najbliższym otoczeniu. Należałoby więc rozważyć, czy w ustawie o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej nie powinna zostać stworzona możliwość przesunięcia w uzasadnionych przypadkach o jeden rok wprowadzenia zasady korekty bazy wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#KazimierzCupisz">Obywatele Posłowie! W przedsiębiorstwach, w których produkt finalny tworzony jest przy udziale dużej ilości podzespołów, produkowanych przez wyspecjalizowanych dostawców, podstawowe znaczenie ma sprawność powiązań kooperacyjnych. Dotyczy to zwłaszcza tych wytwórców, jak na przykład stocznie, którzy w wyrobie finalnym montują urządzenia skomplikowane, produkowane na specjalne zamówienia i nie mające bardziej powszechnego zastosowania.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#KazimierzCupisz">Należy stwierdzić, że mechanizmy reformy gospodarczej nie wykształciły dotychczas silniejszej więzi ekonomicznej między wytwórcami elementów kooperacyjnych a producentami wyrobów finalnych. Z przeszłości zachowała się natomiast struktura charakteryzująca się monopolistyczną pozycją kooperantów, wytwarzających równolegle wyroby o mniejszych wymogach techniczno-jakościowych oraz prowadzących samodzielny eksport. W tej sytuacji producent wyrobu finalnego staje się coraz mniej atrakcyjnym odbiorcą, chociażby płacił za zamawiane elementy cenę umowną, a więc praktycznie cenę ustalaną przez dostawcę. Cena ta bowiem, jak również ewentualne przekazywanie części odpisów dewizowych na rzecz kooperanta nie stanowią dostatecznej atrakcji dla dostawcy, który może osiągnąć podobne korzyści ekonomiczne przy mniejszym wysiłku.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#KazimierzCupisz">Istnieje więc potrzeba poszukiwania rozwiązań ekonomicznych, które wiązałyby silnie i trwale interes producenta-kooperanta z interesem wytwórcy produktu finalnego. Wśród tych rozwiązań nie można, wydaje się, pominąć powiązań typu kapitałowego, które uzależniałyby w znacznym stopniu rozwój producentów elementów kooperacyjnych od zasilania ich w fundusze przez wytwórców dóbr finalnych. Wprowadzenie takich mechanizmów wymaga jednak pozostawienia większej swobody przedsiębiorstwom i ich grupom w doborze nieszablonowych, zindywidualizowanych modeli współpracy organizacyjnej i finansowej. W każdym razie wydaje się bezsporne, że problemy współpracy kooperacyjnej między przedsiębiorstwami oczekują dopiero rozwiązań. Być może wymagać to będzie innego spojrzenia na niektóre mechanizmy reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#KazimierzCupisz">Myślę, że zarówno rozpatrywane dzisiaj modyfikacje regulacji prawnych reformy, jak i perspektywy dalszych ich udoskonaleń, nie powinny budzić w nas obaw i zahamowań. Jesteśmy bowiem zaledwie na początku drogi, która ma doprowadzić do ukształtowania spójnego, sprawnego, efektywnego mechanizmu gospodarki narodowej, zdolnego do sprostania ambitnym zadaniom rozwoju społeczno-gospodarczego. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Franciszek Dąbal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#FranciszekDąbal">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dotychczasowe doświadczenia wykazują, że w procesie przezwyciężania kryzysu gospodarczego niezmiernie ważnym zadaniem jest doskonalenie zasad i mechanizmów reformy gospodarczej oraz stwarzanie warunków do sprawnego funkcjonowania wszystkich podmiotów i całej gospodarki narodowej. Równocześnie należy założyć, że osiągnięcie docelowego kształtu reformy będzie wymagać stosowania różnorodnych, ale uzasadnionych rozwiązań o charakterze przejściowym.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#FranciszekDąbal">Przy okazji dzisiejszej debaty chciałbym poruszyć kilka problemów dotyczących poziomu zaopatrzenia rynku wiejskiego w warunkach reformy gospodarczej oraz działalności spółdzielczości rolniczej „Samopomoc Chłopska” obsługującej wieś i rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#FranciszekDąbal">Należy stwierdzić, że zaopatrzenie rynku wiejskiego w towary i usługi nie równoważy siły nabywczej ludności wiejskiej i jest wysoce niedostateczne. Nadal produkcja przemysłowa ilościowo i asortymentowo kierowana na rynek wiejski, nie stwarza możliwości zaspokojenia potrzeb rolnika jako producenta, a także konsumenta. Nie stanowi również czynnika motywacyjnego do wzrostu produkcji żywności.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#FranciszekDąbal">Pomimo względnego zaopatrzenia w towary spożywcze na potrzeby reglamentacji i poprawy w niektórych asortymentach do produkcji rolnej, nadal utrzymują się poważne braki asortymentowe maszyn i narzędzi rolniczych, części zamiennych, materiałów pokryciowych, instalacyjnych, wyposażeniowych i wiele innych. Jeszcze znacznie gorzej kształtują się dostawy na rynek wiejski przemysłowych artykułów konsumpcyjnych, stanowiących wyposażenie gospodarstwa domowego, odzież oraz zaspokojenie cywilizacyjnych potrzeb wsi, w których udział rynku wiejskiego waha się w granicach 13–25%.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#FranciszekDąbal">Obsługą rynku wiejskiego w przeważającym stopniu zajmuje się spółdzielczość rolnicza „Samopomoc Chłopska”. Działalnością swoją obejmuje 48,5% ludności kraju zamieszkałej na wsi oraz w małych miastach. Jako największa organizacja spółdzielcza w Polsce zrzesza ponad 4 mln członków. Obsługując indywidualne rolnictwo, gminne spółdzielnie zaopatrują go w środki produkcji rolnej, skupują ponad 50% produkcji towarowej oraz zaopatrują ludność wiejską w artykuły konsumpcyjne. Realizują one ponad 1/3 obrotów detalicznych w naszym kraju, a także wytwarzają wiele podstawowych artykułów żywnościowych, jak na przykład 40% krajowej produkcji pieczywa oraz artykułów mięsnych, napojów bezalkoholowych, pasz przemysłowych, przetworów owocowo-warzywnych i innych. Równocześnie prowadzą szeroką działalność społeczno-wychowawczą.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#FranciszekDąbal">Spółdzielczość „Samopomoc Chłopska” jest zatem integralnym i bardzo ważnym ogniwem w dziale gospodarki żywnościowej i w całokształcie gospodarki narodowej, łączącym wieś z miastem, a rolnictwo z przemysłem i odwrotnie. Organizacja ta, działając w ramach obowiązujących zasad reformy gospodarczej w handlu i systemowych rozwiązań w zakresie gospodarki towarami, napotyka cały szereg barier i trudności. W obrocie towarowym ukształtowała się dominująca pozycja dostawcy narzucającego dowolnie i samowolnie różne warunki dostaw oraz często preferującego odbiorców z bliskiego sąsiedztwa producentów, co dezorganizuje obrót towarowy i stwarza dysproporcje w zaopatrzeniu poszczególnych regionów.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#FranciszekDąbal">Szereg central zbytu czy zrzeszeń branżowych, stworzonych przez przemysł, ogranicza dostęp spółdzielczości do producentów, a pełniąc funkcję zbędnego pośrednika i dystrybutora w hurcie, a nawet detalisty, dezorganizuje i tak słaby rynek, przechwytując znaczną część atrakcyjnej masy towarowej. Przemysł osiąga dodatkowe zyski, lokalizując towar w pobliżu zakładów, a więc w miastach, i unika przez to kosztów transportu.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#FranciszekDąbal">Wysoka Izbo! Daleki od sprawiedliwego dla wsi jest przydział masy towarowej centralnie sterowanej i rozdzielanej, co wśród ludności wiejskiej budzi poczucie niesprawiedliwości społecznej. Ostrej krytyce poddawana również jest praktyka wydzielania masy towarowej dla zbyt długiej listy odbiorców uprzywilejowanych, co znacznie zmniejsza dostawy dla rynku wiejskiego. Poważne trudności występują również w dostawach materiałów na potrzeby działalności usługowej. Reformę gospodarczą w handlu wprowadzono bez uprzedniego wyrównania ekonomicznych warunków poszczególnych segmentów rynku wewnętrznego, a większość różnic cen spółdzielczość przekazała do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#FranciszekDąbal">Na szczególne podkreślenie zasługuje wyjątkowo trudna sytuacja finansowa jednostek spółdzielczości rolniczej „Samopomoc Chłopska”. Zasady gospodarki finansowej oraz podstawowe parametry ekonomiczne, jak ceny, marże, podatki, stopa oprocentowania kredytów bankowych, stawki taryfowe i inne decydujące o poziomie dochodów, kosztów, wyników i stanie finansowym, są ustalane na jednolitym poziomie i dostosowane do potrzeb dużych przedsiębiorstw. Nie uwzględniają one specyfiki działania na wsi. Gminne spółdzielnie pracują w znacznie trudniejszych warunkach od przeciętnych z tytułu swego położenia. Ponoszą one wyższe koszty na skutek rozproszenia sieci handlowej i jej lokalizacji głęboko na wsi, posiadania oddalonych placówek handlowych od stacji kolejowych i źródeł zakupu towarów. Z tego powodu koszty transportu handlu wiejskiego są dwa i pół do trzy razy wyższe niż w handlu miejskim.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#FranciszekDąbal">Istotne znaczenie w kształtowaniu wyników działalności ma również sezonowość pracy w rolnictwie oraz zbiorów i skupu produktów rolnych, a także wahania w produkcji rolnej, co znajduje odbicie w obrotach i wynikach finansowych. W związku z tym i potrzebą sukcesywnego odbierania środków do produkcji rolnej z przemysłu i importu oraz sezonowości ich sprzedaży zachodzi potrzeba utrzymywania znacznych zapasów, mających charakter rezerw przedsezonowych oraz ponoszenia wysokich odsetek od kredytów bankowych. W wyniku wzrostu kosztów z przyczyn niezależnych od spółdzielni zysk całej organizacji zmniejszy się w roku bieżącym w porównaniu z rokiem 1982 o kwotę 10 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#FranciszekDąbal">Szczególnie trudna sytuacja występuje w handlu. W roku bieżącym rentowność w procentach zysku do kosztów handlowych wynosi zaledwie 7,2%, podczas gdy w handlu państwowym miejskim 47%, a przemysł realizuje zysk w wysokości 40–60% w stosunku do kosztów przerobu. W wielu grupach towarowych obrót detaliczny stał się nierentowny. Dotyczy to zwłaszcza handlu artykułami żywnościowymi, opałem, nawozami mineralnymi i materiałami budowlanymi oraz innymi towarami o cenach urzędowych, które przeważają w obrocie handlu wiejskiego. Na przykład marża detaliczna opału, czyli węgla, koksu i brykietów, wynosi 250 zł za jedną tonę i nie pokrywa ona kosztów obrotu, nie licząc transportu. W oparciu o decyzje Urzędu Cen spółdzielnie sprzedające opał ze składów bezbocznicowych, których zaopatrzenie stanowi 90% sprzedaży, pobierają dopłatę w wysokości wynikającej z taryfy transportowej na pokrycie kosztów przewozu opału ze stacji kolejowych do składów bezbocznicowych. Koszty te kształtują się — w zależności od odległości składu od stacji kolejowej — od 350 do 700 zł za jedną tonę. Pobieranie tych dopłat jest powszechnie kwestionowane. W wielu spółdzielniach walne zebrania przedstawicieli nie wyraziły zgody na pobieranie dopłat, co powoduje powstawanie w tych jednostkach wysokich strat.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#FranciszekDąbal">Należy podkreślić, że przeciętne marże handlowe w obrocie detalicznym i hurtowym są bardzo niskie. W innych krajach marże handlowe są znacznie wyższe, na przykład w Czechosłowacji, NRD, na Węgrzech.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#FranciszekDąbal">Przy znacznym wzroście kosztów z przyczyn niezależnych, jaki miał miejsce w latach 1982–1983, między innymi z tytułu podwyżki opłat na ubezpieczenia społeczne, podatku od nieruchomości, wzrostu odsetek od kredytów bankowych, podwyższenia stawek taryfy transportowej i innych, przy utrzymujących się na nie zmienionym poziomie marżach handlowych spółdzielnie nie są w stanie zapewnić rentownego prowadzenia handlu i samofinansowania działalności. Ostatnie decyzje i Centralny Plan Roczny wskazują, że koszty będą nadal rosły.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#FranciszekDąbal">W projekcie zmian ustawy o opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej zakłada się ustalenie począwszy od 1 stycznia 1984 r. stawki podatku w wysokości 2%, licząc ją od przeszacowanej wartości budynków i budowli, co spowoduje dalszy, w porównaniu do 1983 r., wzrost kosztów w skali Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska” o kwotę 3 700 mln zł. Podatek ten będzie wówczas wynosił 5 900 mln zł, podczas gdy do 30 czerwca 1982 r. wynosił on rocznie około 600 mln zł. Będzie zatem w porównaniu do tego okresu wyższy 10-krotnie, a w roku 1983 ponad 2-krotnie. Ponadto spółdzielnie płacą podatek w wysokości 10 zł za 1 m2 powierzchni gruntów użytkowanych między innymi na składowiska opału, nawozów mineralnych, maszyn i narzędzi rolniczych, ziemniaków, złomu, to jest rocznie w kwocie ponad 1 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#FranciszekDąbal">Wzrośnie taryfa transportowa o 15%, czyli 7 mld zł. W przypadku niepodwyższenia marż i nieobniżenia różnych opłat, większość jednostek spółdzielczości wiejskiej ponosić będzie poważne straty na działalności handlowej, co może spowodować utratę zdolności kredytowej przez wiele spółdzielni, a nawet konieczność zaprzestania działalności, czyli ogłoszenie upadłości.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#FranciszekDąbal">Gminne spółdzielnie aktualnie nie są w stanie zapewnić środków na modernizację i rozbudowę przetwórstwa rolno-spożywczego, w tym piekarni oraz magazynów, punktów skupu i innych podstawowych obiektów związanych z obsługą rolnictwa i ludności, jak również na częściowe finansowanie wzrostu zapasów w granicach 30%. Niedobór środków na cele rozwojowe w stosunku do najpilniejszych potrzeb wyniesie w 1984 r. około 30 mld zł. Wystąpi on, mimo że spółdzielnie możliwie najwięcej, czyli aż 75% wypracowanej czystej nadwyżki przeznaczają na niepodzielne fundusze rozwojowe. Czyli z osiągniętego zysku, po zapłaceniu podatku dochodowego i innych obciążeń na rzecz budżetu, środki przeznaczane są głównie na rozwój, co jednak w bieżącym roku nie pokrywa 30 do 40% najpilniejszych potrzeb, a w przyszłym roku niedobór ten zwiększy się do 70%.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#FranciszekDąbal">Podejmowane przez spółdzielczość działania, zmierzające do lepszego wykorzystania zdolności produkcyjnych i usługowych, usprawniania obsługi handlowej rolników i ludności, wprowadzania postępu organizacyjno-technicznego, realizacji programów oszczędnościowych i antyinflacyjnych pozwolą wygospodarować pewne środki. Nie rozwiąże to jednak występujących problemów finansowych. Stąd wydaje się konieczne podjęcie przez odpowiednie, organy decyzji zapewniających:</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#FranciszekDąbal">— poprawę zaopatrzenia ludności wiejskiej w towary i usługi, stosując prawidłowe zasady centralnego sterowania i sprawiedliwego podziału masy towarowej na miasto i wieś według wskaźnika demograficznego,</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#FranciszekDąbal">— podwyższenie marż handlowych na artykuły żywnościowe i na zaopatrzenie rolnictwa, przeciętnie około 20 do 30%, w porównaniu do poziomu dotychczasowego, oraz ustalenie dodatkowej marży na transport węgla w wysokości 400 zł na tonę i zniesienie dopłat ludności,</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#FranciszekDąbal">— ustalenie podatku dochodowego na poziomie 25% zysku podstawy opodatkowania, co oznacza pozostawienie go na poziomie 1983 r., w którym zysk wynosi 27%; pragnę podkreślić, że do 1981 r. gminne spółdzielnie płaciły podatek od 25% zysku, przy czym korzystały ze znacznych ulg w związku z trudnymi warunkami działania,</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#FranciszekDąbal">— ustalenie podatku od budynków i budowli na poziomie 0,8% od przeszacowanej wartości tych obiektów, czyli w wysokości jak w 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#FranciszekDąbal">— w przypadku rozłożenia w czasie kompleksowego podwyższenia marż handlowych powinno nastąpić zwolnienie na okres przejściowy jednostek spółdzielczości wiejskiej z podatku od płac, względnie jego obniżenie do 10%.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#FranciszekDąbal">Obywatele Posłowie! Zaopatrzenie rynku wiejskiego w artykuły przemysłowe było tematem posiedzenia Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Proponuję, aby opracowany materiał wraz z wnioskami został rozpatrzony przez zainteresowanych członków Rządu. Osobiście uważam, że rynek wiejski trzeba widzieć nie tylko w aspekcie ekonomicznym, ale również społecznym, politycznym i motywacyjnym. Rynek kształtuje nastroje społeczne, stosunek do władzy, a także — co jest niezmiernie ważne w przypadku rynku wiejskiego — spełnia funkcje motywacyjne w stosunku do producentów żywności, a to ma ścisły związek z wyżywieniem narodu. Również problemy spółdzielczości „Samopomoc Chłopska” zasługują na wnikliwe rozpatrzenie. Wydaje się, że decyzje polityczne podjęte w tych sprawach na wspólnym plenarnym posiedzeniu Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego oczekują na pełniejszą realizację. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławGucwa">Obecnie zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 45) do godz. 12 min. 30)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HalinaSkibniewska">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#HalinaSkibniewska">Kontynuujemy dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Kazimierz Orzechowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzOrzechowski">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Reforma gospodarcza, jej zasady i przebieg są przedmiotem niesłabnącego zainteresowania obywateli. Jego zaś wyrazem są wypowiadane na bieżąco oceny i krytyka formułowane w różnych odniesieniach, w różnej skali, wreszcie z bardzo różnych punktów widzenia. Trzeba też przyznać, że ton i nastrój tych ocen i krytyk jest w znacznej mierze pesymistyczny. Dlatego też z zadowoleniem przyjęliśmy skierowany do Sejmu rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą, zwłaszcza zaś stanowisko w imieniu Rządu przedstawione w tej kwestii przez Ministra Bakę w czasie pierwszego czytania tego projektu. Jest to dowodem, że władze naszego kraju nie traktują reformy jako katalogu niezmiennych kanonów, przyjętych zaś przy niej mechanizmów i rozwiązań jako nienaruszalnych i najlepszych z możliwych. Dowodzi to, że również Rząd patrzy krytycznie na przyjęte ongiś koncepcje, że poszukuje sposobów dostosowania reformy do realiów dnia dzisiejszego i że stara się wyciągać wnioski z dotychczasowych negatywnych doświadczeń reformy.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KazimierzOrzechowski">Zabierając głos w sprawie przedłożonego projektu uważam, że powinienem przede wszystkim zestawić go z kierunkami krytyki wypowiadanej w stosunku do przebiegu gospodarczej reformy przez społeczeństwo woj. legnickiego, czyli okręgu, który w Sejmie reprezentuję. Reforma jest bowiem procesem społecznym. Nikt inny, tylko samo społeczeństwo ponosi jej znaczne koszty, ono też i nikt inny jest najżywiej i najautentyczniej zainteresowane jej ostatecznym powodzeniem.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#KazimierzOrzechowski">Nie mogąc tu mówić o wszystkim, skoncentruję się na kwestii, która dla naszej reformy ma znaczenie absolutnie centralne — na funkcjonowaniu i pozycji państwowych przedsiębiorstw i w ogóle tzw. jednostek gospodarki uspołecznionej. Oto zaś główne, najczęściej wypowiadane zarzuty:</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#KazimierzOrzechowski">Po pierwsze — samodzielność, samorządność i samofinansowanie przedsiębiorstw tak długo będą fikcją, jak długo m.in. konkretne skutki kooperacyjnych powiązań, koniecznych w nowoczesnym przemyśle, nie zostaną w odpowiedni sposób uwzględnione w dotyczących ich prawnych uregulowaniach, zwłaszcza podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#KazimierzOrzechowski">Po drugie — powszechna jest zgoda na to, że mechanizmy reformy powinny mieć charakter ekonomiczny. Wśród mechanizmów tych najważniejsze są ceny oraz system podatkowy. Te zaś w powszechnej obiegowej opinii zawodziły jako stymulatory reformy, ponieważ ceny stały się niekiedy droga przerzucania na konsumenta niegospodarności, nieoszczędności i zawinionych strat oraz źródłem osiągania nieuzasadnionych zysków. System podatkowy i innych świadczeń publicznych zamiast być bodźcem dla zmniejszania kosztów produkcji, podnoszenia jej jakości i rozmiaru, popierania wytwórczości rynkowej i zwiększania wydajności pracy — stał się w licznych wypadkach wyraźnym antybodźcem i hamulcem dla reformy.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#KazimierzOrzechowski">Po trzecie — powszechnie podnosi się negatywne oddziaływanie Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na działalność gospodarczą, zwłaszcza mniejszych przedsiębiorstw i spółdzielni pracy. Uzależnienie wysokości odnośnych wpłat od przeciętnej wynagrodzeń zasadniczo zneutralizowało takie podstawowe założenia reformy, jak: ekonomiczna motywacja zwiększania wydajności pracy oraz dążność do zmniejszenia zatrudnienia zbyt dużego w zestawieniu z potrzebami konkretnej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#KazimierzOrzechowski">Po czwarte — zasadnicze wątpliwości budzi problem zrzeszeń przedsiębiorstw, tzw. zrzeszeń dobrowolnych. W powszechnym odczuciu stały się one tylko dymną zasłoną mającą ukryć, iż dawne zjednoczenia nie zostały faktycznie zlikwidowane, że nie przestały istnieć, że nadal przechwytują część ciężko wypracowanego zysku, że są fasadą kamuflującą wtórną redystrybucję środków, nie zawsze uzasadnioną.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#KazimierzOrzechowski">Po piąte — choć zasadniczo przyznaje się, że w warunkach wprowadzania reformy wszystkim przedsiębiorstwom, rentownym i przynoszącym dawniej straty, należało dać szansę rozwoju i dostosowania się do nowych warunków, jednak frontalnie krytykuje się zastosowane tutaj metody. Twierdzi się, że ów „równy start” starano się osiągnąć podcinając możliwości przedsiębiorstw najlepiej gospodarujących i zwiększając rentowność, głównie przez system podatku dochodowego i przez PFAZ, ale także przez niewłaściwe stosowany nadzór cen.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#KazimierzOrzechowski">Oczywiście, przytoczyłem tu tylko zarzuty najważniejsze i najczęściej formułowane. Zestawmy to teraz z zapisami projektu ustawy, nad którym dziś debatujemy. Przede wszystkim rzuca się w oczy wyraźna zbieżność propozycji Rządu z naszkicowanymi tu ocenami społecznymi. Propozycje te w zasadzie pozwalają przypuszczać, że zaistniałe niedociągnięcia w realizacji reformy będą ograniczane i likwidowane.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#KazimierzOrzechowski">W kwestii pierwszej, dotyczącej trudności wynikających z koniecznej kooperacji. W zmianie art, 40 ustawy o opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej przewidziano obecnie niewliczanie strat płynących z kooperacji do podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym. Jest to zmiana tylko z pozoru drobna, w praktyce jednak ważna. Powinna na przyszłość usunąć negatywne zjawiska i skutki, o których mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#KazimierzOrzechowski">W kwestii cen proponuje się szereg zmian, których nie będę referował szczegółowo. Powiem tylko, że zmierzają one do możliwie maksymalnej ochrony konsumentów i wzmagają wymagania w stosunku do producentów.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#KazimierzOrzechowski">W szczególności np. nakładają na nich dotkliwe konsekwencje finansowe w wypadku pogarszania jakości produktu przy nie zmienionej jego cenie.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#KazimierzOrzechowski">Uściślono też pojęcie tzw. cen umownych, najczęściej dotychczas budzących wątpliwości, zastrzegając w nowym ust. 2a art. 11 ustawy o cenach ich uzgadnianie w drodze umowy. Szkoda tylko, że nie określono konkretnie, o jakie „strony” w tym względzie chodzi. Taka luka będzie znów źródłem niepotrzebnych komentarzy i wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#KazimierzOrzechowski">Niestety, nie położono zarazem tamy dotychczasowym „antybodźcowym” w tym względzie praktykom. Myślę tu o dotkliwych finansowych konsekwencjach, dotychczas niekiedy nakładanych na przedsiębiorstwa, które w imię zasad gospodarności i oszczędności zdołały obniżyć koszty produkcji, znacznym oczywiście wysiłkiem załogi, nie pogarszając zarazem produktu, więc i nie obniżając jego ceny. Tego rodzaju bezduszne posunięcia, tzn. wysokie kary nakładane na przedsiębiorstwo, gdy nie obniżyło ceny w takiej sytuacji, o której mówiłem, znane mi konkretnie z terenu woj. legnickiego — nie zostały, niestety, wykluczone w projektowanej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#KazimierzOrzechowski">Z dużym natomiast zadowoleniem przyjmujemy zmiany wprowadzane obecnie w systemie opodatkowania przedsiębiorstw. Chodzi tu zwłaszcza o nowe zasady podatku dochodowego. Rezygnacja z dotychczasowej progresji, aczkolwiek progresja uchodzi u fachowców za system bardziej nowoczesny w tym względzie, i zastosowanie podatku typu liniowego w zasadniczej mierze osłabia dotychczasowe antybodźcowe działanie tego podatku. W szczególności zneutralizuje to nierzadkie dotychczas przeświadczenie, że przedsiębiorstwa produkujące z dużym uzasadnionym zyskiem są go w rezultacie tego podatku pozbawiane na rzecz przedsiębiorstw nierentownych, a tylko przynoszących narodowi straty. Przypominam, że według dawnego przepisu przedsiębiorstwa o rentowności 5% i poniżej, a więc również o rentowności ujemnej, podatkiem tym w ogóle nie były obciążone. Niemniej, trzeba by tutaj jeszcze rozważyć ewentualne negatywne skutki przyjętego obecnie rozwiązania, tzn. podatku liniowego w sferze drobnej wytwórczości, którą — jak wiemy — cechuje znacznie mniejsza rentowność.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#KazimierzOrzechowski">Mniej ostentacyjne, ale istotne zmiany proponuje się też w podatku obrotowym. Mają one zapewnić zwiększoną oszczędność materiałów, opodatkowując również odpady (art. 6 ust. 4, pkt 3), a także zwalniając od podatku określone produkty naprawione lub odnowione (art. 30 pkt 5a), co dotychczas było ograniczone tylko do spółdzielni. Wreszcie przez odpowiednią zmianę art. 16 ust. 2 chronią one przedsiębiorstwa przed szkodliwymi skutkami zmian sytuacji rynkowej i skutkami uzasadnionego wzrostu kosztów produkcji, czego przedtem nie uwzględniano. Dopuszczono bowiem odpowiednie zmiany stawek podatku obrotowego, które poza tym i w zasadzie w skali roku mają być stałe.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#KazimierzOrzechowski">Pewne natomiast wątpliwości budzi podatek od nieruchomości, choć obniżenie jego stawki do 2% na pozór powinno z zadowoleniem być przyjęte przez przedsiębiorstwa. Chodzi tu mianowicie o przewidzianą równocześnie aktualizację wartości majątku trwałego, w związku z którą obniżono stawkę podatku. W rezultacie kwota tego podatku, wbrew pozorom, istotnie wzrośnie, co szczególnie dotkliwie odczują jednostki, w których aktualnie nie przeprowadza się inwestycji. Wydaje się, że ta kwestia powinna była zostać dokładniej przemyślana. Nie mogę tu także nie poruszyć kwestii Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej, choć dyskutowana ustawa bezpośrednio do niego się nie odnosi. W społecznym odczuciu antybodźcowe oddziaływanie PFAZ wynikało z uzależnienia odnośnych wpłat od przyrostu przeciętnych wynagrodzeń, co neutralizowało możność wykorzystania płacowych motywacji dla zwiększenia wydajności pracy. Od tej praktyki odstąpiono już w bieżącym roku i dlatego z zadowoleniem należy powitać skreślenie odnośnego art. 15 ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw oraz zaproponowane przez Rząd sformułowanie art. 2 projektu ustawy o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej (druk nr 379), w którym za podstawę odpowiednich obciążeń bierze się na przyszłość przyrost kwoty wynagrodzeń. Takie uregulowanie mogłoby uchylić negatywne skutki dotychczasowego stanu prawnego i stworzyć realne warunki do wzrostu wydajności oraz uracjonalnienia stanu zatrudnienia. Byłoby tak, gdyby w tym projekcie równocześnie nie przyjęto, iż w przyszłości obciążenia na Państwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej mają być obliczane nie od rzeczywistej kwoty wynagrodzeń oraz nagród w roku poprzednim, liczonym jako całość, lecz jedynie od kwoty wolnej od obciążeń na PFAZ, zatem od kwoty istotnie niższej niż faktyczna. Jest to rozwiązanie oparte na fikcji i należy z niego zrezygnować. Jeżeli do tego dodamy, przewidziany w tymże projekcie gwałtowny wzrost stawek obciążeń na PFAZ okaże się, że liczne przedsiębiorstwa, nie mogąc podołać świadczeniom na PFAZ, będą zmuszone uciekać się do obniżania przeciętnej płacy. Następstwa tego dla produkcji będą mroźne i nieobliczalne. Przede wszystkim zaś skutecznie wykluczą możność stosowania zachęt ekonomicznych, mających przecież służyć podniesieniu wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#KazimierzOrzechowski">Już dzisiaj, wprawdzie nad inną ustawą debatujemy, musimy bezwzględnie pamiętać o dających się przewidzieć negatywnych skutkach zmian, sugerowanych przez rządowy projekt (druk sejmowy nr 379). Podkreślam przy tym, że w zakładach pracy woj. legnickiego, większych i mniejszych, świadomość zagrożeń płynących z projektowanych zmian w systemie Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej jest powszechna i budzi głębokie zaniepokojenie.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#KazimierzOrzechowski">Powracam do projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą. Mianowicie również z zadowoleniem należy przyjąć zmianę sposobu finansowania dobrowolnych zrzeszeń. Projekt rządowy przewiduje, że odpowiednie świadczenia przedsiębiorstw mają być pokrywane z zysków, nie zaś być wliczane do kosztów. Takie postawienie sprawy powinno na przyszłość wykluczyć przypadki, w których tworzy się dobrowolne zrzeszenia jedynie w celu odtwarzania odrzuconych już oficjalnie struktur i ukrycia pod ich pozorem wykluczonej przecież redystrybucji środków.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#KazimierzOrzechowski">Wysoki Sejmie! Wymieniłem tu i poddałem ocenie tylko pewne ze zmian proponowanych przez Rząd w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarcza. Jest ich bowiem oczywiście o wiele więcej. Uczyniłem to, biorąc za punkt odniesienia nie reformę gospodarczą jako taką, czy też charakter projektowanej ustawy — lecz treści i kierunki zaniepokojenia i krytyki, manifestowane przez społeczeństwo mego okręgu wyborczego. Przeprowadzone zestawienie dowiodło, że u podstaw rozwiązań zaproponowanych obecnie przez Rząd leżą obserwacje w zasadniczej mierze zgodne z odczuciami społecznymi, zwłaszcza z negatywnymi.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#KazimierzOrzechowski">Pragnę podkreślić, że w ten sposób Rząd wkroczył na drogę dostosowywania reformy do aktualnych potrzeb, zwłaszcza zaś do kształtowania jej w miarę uzyskiwanych niekorzystnych doświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#KazimierzOrzechowski">Tego rodzaju inicjatywa Rządu zasługuje na pełne poparcie. Należy jednak zarazem życzyć sobie i apelować o to z naciskiem do władz, aby na przyszłość reagowanie ich w tym zakresie było szybsze. Okres dwuletni — jak w bieżącym wypadku — jest zbyt długi. Negatywne zjawiska i konsekwencje, którym obce położyć kres uchwalana obecnie ustawa, były bowiem uchwytne w większości już od dawna i reakcja na nie powinna była być szybsza. Pozwoliłoby to uchronić naszą gospodarkę od niepotrzebnie nawarstwiających się strat i nie dawałoby pożywki dla nastrojów zniechęcenia i braku zaufania do reformy, niestety, dających się tu i ówdzie obserwować.</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#KazimierzOrzechowski">Przedłożona ustawa dotyka wielu ważnych kwestii, nie wszystkich jednak. Należy życzyć sobie dalszych analogicznych posunięć ze strony Rządu, które by usuwały lub neutralizowały również i inne, liczne przeszkody, piętrzące się na drodze realizacji gospodarczej reformy.</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#KazimierzOrzechowski">Wysoki Sejmie! W imieniu Koła Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, które z tej trybuny reprezentuję, oświadczam, że poprzemy w całej rozciągłości projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą. Ufam też głęboko, że takie samo będzie stanowisko Wysokiej Izby i że przedłożony nam projekt ustawy zostanie tu uchwalony i uzyska moc obowiązującą. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Mieczysław Lubiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławLubiński">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! W dniach 28 i 29 czerwca br. na 37 plenarnym posiedzeniu Sejmu dokonano, pierwszy raz w tym roku, oceny wdrażania mechanizmów reformy gospodarczej. Na sesji tej stwierdzono m.in., że: „Zastosowane mechanizmy gospodarcze nie wywołały presji na obniżkę kosztów własnych czy podwyższenie jakości produkcji. W większości przedsiębiorstw wystąpił wzrost wyników finansowych, ale było to wywołane najczęściej manipulacjami cenowymi. Nie może zadowalać fakt, iż nieuzasadnione zyski zostały przejęte przez skarb państwa poprzez aparat finansowy, ponieważ i tak społeczeństwo poniosło dotkliwe straty, płacąc za towary zawyżone ceny”.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MieczysławLubiński">Oceniając przedłożoną dzisiaj ustawę wraz z poprawkami uważam, że uczyniono pewien krok naprzód, ale krok niepełny. Dla uzyskania istotnego postępu trzeba wprowadzać — jak już mówił o tym mój przedmówca — dalsze korekty. Chciałbym przede wszystkim stwierdzić, że gospodarka ma naturę techniczną i że głębokie rozumienie organizacji produkcji, jej efektów ilościowych i jakościowych powinno znaleźć głębsze ujecie w proponowanych zmianach. Zakres reformowania gospodarki zależy od występujących w danym okresie warunków społecznych i gospodarczych. Warunki te ograniczają obecnie możliwość szerszego stosowania w kraju mechanizmów rynkowych. Do głównych przeszkód należą:</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MieczysławLubiński">Po pierwsze — istnienie w kraju prawie wyłącznie rynku producenta, przy czym wielu producentów jest monopolistami. Brak jest wobec tego konkurencji zarówno między producentami, jak i między jednostkami handlu.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#MieczysławLubiński">Po drugie — deficyt znacznej części materiałów i surowców oraz na ogół nieoszczędne nimi gospodarowanie.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#MieczysławLubiński">Po trzecie — mała chłonność gospodarki na innowacje naukowo-techniczne.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#MieczysławLubiński">Występuje ponadto nadmierne, często nieuzasadnione oparcie produkcji na surowcach, materiałach i maszynach importowanych z II obszaru płatniczego. Występuje także brak środków i kredytowi umożliwiających import z II obszaru.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#MieczysławLubiński">Mamy także niedobór pracowników produkcyjnych przy jednoczesnym niewykorzystaniu czasu pracy i zaniżonej wydajności. W rezultacie działania tych czynników występuje zawyżanie cen, nadmierne wypłaty wynagrodzeń, wzrost inflacji, obniżanie jakości produktów i zaniżanie planów produkcyjnych. Konieczne jest usunięcie lub ograniczenie tych negatywnych warunków. Chciałbym wobec tego zgłosić niektóre moje uwagi. Przede wszystkim chciałbym się odnieść do samodzielności i samorządności przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#MieczysławLubiński">Na obecnym etapie reformy należy wykorzystać możliwości oddziaływania usprawnionego systemu planowania centralnego z właściwym zakresem autonomii przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwa powinny stosować się do uzgodnień zawartych między nimi a organami władzy. Forma tych uzgodnień może być różna. Natomiast samodzielność, samorządność i samofinansowanie powinny być wykorzystane przede wszystkim na rzecz pełnej realizacji uzgodnionych zadań. W tych warunkach trzeba, moim zdaniem, zapewnić głównie środkami ekonomicznymi ścisłe powiązanie planu centralnego z planami przedsiębiorstw. Trudno się na przykład zgodzić, by przedsiębiorstwa importowały surowce czy wyroby, które mogą nabyć w kraju. Na przykład nasze garbarnie mają wielkie trudności ze sprzedażą tłuszczów technicznych, podczas gdy krajowe przedsiębiorstwa sprowadzają takie same tłuszcze z Australii czy Kanady, płacąc za nie dolarami. Powodem jest niewłaściwe ustawienie przeliczników dolarowych.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#MieczysławLubiński">Także trudno się zgodzić, aby monopolistyczne przedsiębiorstwa odmawiały wykonania materiałów czy elementów warunkujących produkcję innych przedsiębiorstw. Chciałbym przy tym podkreślić, że w ostatnich latach nawet państwa kapitalistyczne uznały za celowe wprowadzenie elementów planowania w gospodarce i stosując różne metody zwiększyły stopień wpływu na działalność przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#MieczysławLubiński">Chciałbym także podkreślić, że maksymalizacja zysku nie może być głównym kryterium działalności przedsiębiorstwa. Celem głównym jest zaspokojenie w maksymalnym stopniu potrzeb społecznych, przy możliwie najniższych kosztach produkcji i cenach wyrobów, a więc możliwie najwyższej efektywności gospodarowania. Jej miarą jest wynik finansowy, ale w powiązaniu z innymi elementami działalności przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#MieczysławLubiński">Obecnie w naszym kraju należy dążyć do usprawnienia systemu powiązań na rzecz sprawnego działania całej gospodarki, a mechanizmy rynkowe trzeba wprowadzać ostrożnie.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#MieczysławLubiński">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Następny ważny problem, to ceny. Należy rozróżnić dwa zasadnicze poziomy cen:</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#MieczysławLubiński">— po pierwsze — cena na poziomie producenta, tak zwana cena fabryczna,</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#MieczysławLubiński">— po drugie — cena, na poziomie której towar będzie sprzedawany użytkownikom przez sieć handlową.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#MieczysławLubiński">Trzeba przyjąć obecnie, że funkcję motywacyjną w odniesieniu do przedsiębiorstwa spełnia cena na poziomie producenta. Na wszystkie wyroby przetworzone ceny fabryczne powinny być ustalane w oparciu o rzeczywiste koszty ich wytwarzania i dopuszczalną marżę zysku.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#MieczysławLubiński">Do korzystnych zmian w przedłożonej ustawie należy zaliczyć zapis, że: „kalkulacja ceny umownej jest sporządzana na podstawie kosztów uzasadnionych” oraz że: „kalkulacja ceny umownej i regulowanej obiektów i robót budowlanych jest sporządzona na podstawie kosztorysu”. Konieczne jest tylko ustalenie zasad określania kosztów uzasadnionych łącznie z kosztami ogólnymi, które w naszym kraju w wielu zakładach sięgają setek procent w stosunku do kosztów robocizny, materiałów i energii. W tym zakresie panuje w kraju duże zamieszanie.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#MieczysławLubiński">Podkreślić należy z całym naciskiem konieczność wprowadzenia w przedsiębiorstwach pełnego rachunku kosztów własnych produkcji i jednostkowych kosztów własnych wyrobów zarówno kalkulowanych wstępnie, jak i rzeczywistych. Rachunek kosztów własnych musi być doprowadzony zarówno do kosztów pojedynczych składników wyrobu, jak i pojedynczych stanowisk pracy, występujących w procesie technologicznym.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#MieczysławLubiński">W związku z powyższym musi się odrodzić w całej gospodarce system kalkulowania kosztów w oparciu o technicznie niezbędne nakłady materiałów, energii i pracy ludzkiej oraz uzasadnione koszty ogólne. Jest to, uważam, problem podstawowy dla przełamania obecnego impasu.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#MieczysławLubiński">Ceny rynkowe powinny kształtować się w oparciu o ceny fabryczne, do których dodaje się koszty handlowe sieci hurtu i detalu, określane według rachunku kosztów własnych z dodaniem dopuszczalnej marży zysku. Stosowanie tej metody nie blokuje możliwości interwencji państwa w ceny rynkowe. Równolegle może być stosowana metoda ceny wolnorynkowej, konkurencyjnej, ale tylko na wyroby, których podaż w kraju jest dostateczna.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#MieczysławLubiński">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Trudnym i równocześnie bardzo ważnym problemem jest utworzenie systemu motywującego przedsiębiorstwo do wzrostu produkcji, efektywności i innowacji. Dotychczas takiego systemu pozytywnie działającego nie mamy.</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#MieczysławLubiński">Chciałbym przekazać tu pewne propozycje Komitetu Naukowo-Technicznego NOT do spraw Ekonomiki i Reformy Gospodarczej. System motywujący przedsiębiorstwo i załogę do wzrostu produkcji, efektywności i innowacji musi być tak skonstruowany, aby łącznie stymulował osiągnięcie korzyści ogólnospołecznych i korzyści przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#MieczysławLubiński">Nie mamy w kraju, niestety, dobrych tradycji w tym zakresie. Jak wiadomo, w okresie lat siedemdziesiątych niewłaściwy model ekonomiczno-finansowy, w którym fundusz płacowy w przedsiębiorstwach tworzono na podstawie wysokości przerobu prowadził do marnotrawstwa materiałów, energii i przeciwdziałał postępowi technicznemu. Dotychczasowy przebieg reformy wobec swobodnego cenotwórstwa, nie opartego na bazie normatywnej, także jest sprzeczny z interesem społeczeństwa, które płaci coraz wyższe ceny, bez uzyskiwania wyrobów o wysokiej jakości. A więc mamy impas w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-18.22" who="#MieczysławLubiński">Warto zwrócić uwagę, jakie czynniki oddziałują na przedsiębiorstwa działające w systemie gospodarki rynkowej w krajach wysoko uprzemysłowionych, zmuszając te przedsiębiorstwa do nieustannego zwiększania swojej efektywności.</u>
          <u xml:id="u-18.23" who="#MieczysławLubiński">Po pierwsze — jest to nasycenie rynku.</u>
          <u xml:id="u-18.24" who="#MieczysławLubiński">Po drugie — konkurencja krajowa i zagraniczna.</u>
          <u xml:id="u-18.25" who="#MieczysławLubiński">Po trzecie — nacisk importu.</u>
          <u xml:id="u-18.26" who="#MieczysławLubiński">Po czwarte — zróżnicowanie potrzeb klientów i duża dynamika zmian tych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-18.27" who="#MieczysławLubiński">Po piąte — polityka podatkowa państwa, kontrola dochodów i kosztów własnych produkcji.</u>
          <u xml:id="u-18.28" who="#MieczysławLubiński">Aby przeciwstawić się tym naciskom, przedsiębiorstwa muszą sięgać po nową technikę, organizację, uruchamiają produkcję nowych wyrobów, obniżają ceny. Przede wszystkim podnoszą jakość wyrobów i własności użytkowe, co jest obecnie na świecie głównym argumentem wobec klientów.</u>
          <u xml:id="u-18.29" who="#MieczysławLubiński">Na nasze przedsiębiorstwa nie działają jednak takie elementy nacisku. Jak wobec tego stworzyć zespół nacisków na nasze przedsiębiorstwa, który by je zmuszał do szukania właściwych dróg, do osiągania celów społecznie istotnych i równocześnie przynoszących korzyści przedsiębiorstwom. Proponowany system jest następujący:</u>
          <u xml:id="u-18.30" who="#MieczysławLubiński">— po pierwsze — określa się dla przedsiębiorstwa minimalny poziom produkcji wyrobów;</u>
          <u xml:id="u-18.31" who="#MieczysławLubiński">— po drugie — określa się także maksymalne dopuszczalne ceny fabryczne zbytu wyrobów przy określonej dopuszczalnej marży zysku. Określone maksymalne ceny obowiązują w przyjętym okresie czasu.</u>
          <u xml:id="u-18.32" who="#MieczysławLubiński">W tych warunkach przedsiębiorstwo, aby uzyskać maksymalny zysk musi:</u>
          <u xml:id="u-18.33" who="#MieczysławLubiński">— po pierwsze — wykonać uzgodniony ilościowy plan produkcji,</u>
          <u xml:id="u-18.34" who="#MieczysławLubiński">— po drugie — przy ustalonych cenach obowiązujących w określonym okresie, a opartych na bazie normatywnej, obniżać koszty własne, a więc wprowadzać postęp techniczny, organizacyjny i tym podobne elementy.</u>
          <u xml:id="u-18.35" who="#MieczysławLubiński">Byłby to w pierwszym okresie reformy system zastępczy dla konkurencji i innych elementów nacisku, działających w gospodarce rynkowej. W późniejszym okresie, po uzyskaniu odpowiedniego stopnia zaspokojenia potrzeb, można byłoby ten system modyfikować.</u>
          <u xml:id="u-18.36" who="#MieczysławLubiński">Ważnym elementem będzie tu także przygotowywana ustawa antymonopolowa. Prace przygotowawcze idą tu we właściwym kierunku. Uważam, że w rozwiązaniach reformy należy także w większym stopniu uwzględniać uwarunkowania stawiane przez naukę i technikę. Dał temu wyraz Prezes Rady Ministrów gen. Wojciech Jaruzelski na spotkaniu z twórcami nauki i techniki, które odbyło się w ubiegłym tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-18.37" who="#MieczysławLubiński">Zwracam się w tym miejscu do obywatela Ministra do Spraw Reformy, aby idąc za przykładem obywatela Premiera, nawiązał roboczą współpracę z Komitetem Naukowo-Technicznym NOT do spraw Ekonomiki i Reformy Gospodarczej, który od dwóch lat przekazuje systematycznie swoje uwagi i propozycje dotyczące doskonalenia reformy i dotychczas nie miał szansy bezpośredniego, roboczego przedyskutowania kwestionowanych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-18.38" who="#MieczysławLubiński">Kończąc stwierdzam, że proponowane zmiany, chociaż są postępem w stosunku do wersji pierwotnych, to jednak dla uzyskania istotnego postępu w gospodarce narodowej w zaspokojeniu potrzeb społecznych, muszą być dalej modyfikowane. Sądzę, że szereg problemów poruszanych w moim wystąpieniu można rozwiązać w przygotowywanej ustawie antymonopolowej oraz w zarządzeniach wykonawczych do przedłożonej ustawy. Dlatego też konieczny jest stały nadzór Wysokiej Izby nad opracowaniem tych dokumentów. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-18.39" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Witold Jankowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WitoldJankowski">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Mamy dziś uchwalić ustawę o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą. Jej postanowienia mają wejść w życie z dniem 1 stycznia 1984 r., a więc za kilka zaledwie dni. Można sobie wyobrazić, że tak krótki okres czasu między uchwałą a wdrożeniem nie budzi zachwytu w zakładach pracy, które będą musiały niemal z dnia na dzień przystosować się do nowych reguł, tym bardziej że oczekuje jeszcze na przyjęcie ustawa o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej, która także ma wejść w życie z dniem 1 stycznia przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WitoldJankowski">Dla usprawiedliwienia, czy wyjaśnienia można co prawda powiedzieć, że propozycje zmian, które dzisiaj mają stać się przedmiotem wiążącej uchwały były dyskutowane już od połowy roku, a w dniu 16 września zostały przyjęte przez Radę Ministrów i następnie opublikowane na łamach „Rzeczypospolitej”. Powinny być z grubsza znane środowisku zainteresowanych, a więc nie są zaskoczeniem.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WitoldJankowski">Tym niemniej można postawić pytanie, czy potrzebny był czas od września do 10 listopada — taką datę nosi projekt ustawy — dla ostatecznego uzgodnienia, rządowego projektu.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WitoldJankowski">Modyfikacje, jak precyzowało uzasadnienie rządowe, mają zapewnić większą skuteczność mechanizmom gospodarczym w realizacji zadań wytyczonych w narodowym planie społeczno-gospodarczym, w programie oszczędnościowym i programie przeciwdziałania inflacji oraz, bardziej generalnie, osiąganie celów, jakie przyświecały podjęciu reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#WitoldJankowski">To samo uzasadnienie rządowe zapewniało, że ogólną cechą proponowanych zmian jest to, że nie oznaczają one żadnych modyfikacji kierunkowych założeń i zasad reformy gospodarczej, lecz dotyczą jedynie instrumentów realizacyjnych i że podstawową wytyczną jest możliwie najdalej posunięta stabilność zasad funkcjonowania gospodarki i instrumentów zarządzania nią. Jest to oczywiście zasada słuszna. Można mieć jednak wątpliwości, czy stosunkowo daleko idące zmiany w ustawie o cenach, albo na przykład w ustawie o opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej, gdzie wprowadza się zasadniczą zmianę koncepcji podatku dochodowego, są tylko modyfikacją instrumentów realizacyjnych. Nie ulega wątpliwości, i z tym trzeba się zgodzić, że reforma gospodarcza jest procesem, tym bardziej w naszych warunkach, kiedy dzieło reformy podjęte zostało w najbardziej niekorzystnych warunkach kryzysu gospodarczego. Że jest procesem, który musi podlegać doskonaleniom i modyfikacjom. Że na efekty podjętej decyzji trzeba poczekać, że nie można być niecierpliwym.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#WitoldJankowski">W tym miejscu trzeba jednak przypomnieć, że system naszej reformy nie został jeszcze doprowadzony do końca. Powszechnie zwraca się uwagę, że potrzebna jest nowa struktura centrum, ustawa o Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, albo na przykład ustawa antymonopolowa, o której mówił mój przedmówca. Niektórzy twierdzą nawet, że reforma nie osiągnęła jeszcze tego punktu, z którego nie byłoby już odwrotu do dawnych metod nakazowo-administracyjnych. W każdym razie można zakładać z góry, że nie wszystko i nie w każdym szczególe się sprawdzi, skoro mamy do czynienia, jakby nie było, z eksperymentem. Potrzebny jest więc surowy krytycyzm w ocenie wyników i odwaga dokonywania korekt wtedy, gdy praktyka podpowiada, że coś nie wygląda tak, jak miało wyglądać w, założeniu.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#WitoldJankowski">W prawdziwej powodzi analiz i ocen dokonywanych przez ekonomistów można się spotkać z opiniami skrajnymi, od pesymistycznych do pełnych optymizmu. Na przykład na niedawnym posiedzeniu Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, poświęconego ocenie stanu wdrażania i funkcjonowania reformy gospodarczej, jeden z uczestników posunął się nawet do stwierdzenia, że reforma nie funkcjonuje i jej przyjaciele powinni to spostrzegać dopóki jest czas, aby ją ratować. Inny znowu wybitny ekonomista stwierdził, że niekorzystny wpływ na reformę miały czynniki obiektywne, których nie przewidziano w pełni oraz subiektywne błędy. W efekcie — jego zdaniem — powstał system mechanizmów reformy, który ani nie odpowiada przepisom przejściowym, ani nie jest zgodny z założeniami docelowymi. Poza tym reforma sama przez się niczego nie załatwi. Konieczna jest — jego zdaniem — określona polityka gospodarcza, która powinna być zgodna z założeniami reformy, a tymczasem często nie jest z nimi spójna. Trzeba także powiedzieć, że dla znacznej części opinii nie jest jasne, czy proces reformy jest konsekwentnie realizowany. To chyba jest główną przyczyną chwiejności postaw społecznych wobec reformy.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#WitoldJankowski">Na posiedzeniu Komisji do spraw Reformy Gospodarczej w dniu 9 listopada Minister Baka mówił między innymi o pewnych fałszywych stereotypach myślenia w sprawach reformy. Stwierdził, że te stereotypowe sposoby myślenia zaciemniają rzeczywisty przebieg procesów gospodarczych, utrudniając dotarcie do społeczeństwa z rzeczywistymi zjawiskami i faktami. Jego zdaniem faktem obiektywnym jest, że następuje stopniowe, z wielkimi trudnościami, przeobrażanie funkcjonowania gospodarki i że reforma zaczyna przynosić rezultaty. Z tymi rzeczywistymi faktami niezwykle trudno dociera się do społeczeństwa, istnieje bowiem bardzo silna bariera psychologiczna. Potwierdzają się ostrożnie formułowane w Komisji, już na początku jej funkcjonowania, postulaty, by przeciwdziałać kształtowaniu się fałszywej świadomości społecznej, której wyrazem są nadmierne oczekiwania względem reformy. Ta fałszywa świadomość staje się niezwykle ważną barierą wprowadzania reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#WitoldJankowski">Często wyraża się też opinie, że reforma nie dotarła do stanowisk pracy. I nie zmieni tego stanu przekonywanie czy objaśnianie zadań reformy. Na świadomość wpływać mogą przede wszystkim fakty. Na przykład należyte funkcjonowanie samorządu pracowniczego, czy takie systemy płacowe, które by wyraźnie preferowały dobrą i wydajną robotę.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#WitoldJankowski">Można by sformułować tezę, że mamy także zjawisko swoistego rozdwojenia jaźni, któremu zaczynamy dość często ulegać. Wyraża się to w pewnej dysharmonii między tym, co skłonni jesteśmy popierać i za czym się opowiadamy, gdy chodzi o sprawy wielkiej polityki, a tym jak reagujemy na konkretne zjawiska ekonomiczne. Na przykład duża część społeczeństwa uważa reglamentację za rozwiązanie lepsze niż posługiwanie się ekonomicznymi metodami skojarzenia rozmiaru popytu z rozmiarami podaży. Albo trudności, jakie napotyka przebudowa dotychczasowych systemów wynagradzania za pracę. Powszechny jest pogląd, że obecnie stosowane w zakładach rozwiązania płacowe nie premiują skutecznie ani wyższej od przeciętnej wydajności, ani większej staranności i lepszej jakości, ani postaw proinnowacyjnych. Płace są spłaszczone, przypisane przede wszystkim do faktu figurowania na liście zatrudnionych, nie zaś do efektów pracy. Gdy tylko pojawiają się w przedsiębiorstwie możliwości pewnych ruchów płacowych wykorzystywane są one niemal w całości na swoiste rekompensaty za wzrost kosztów utrzymania, dzielone równo między wszystkich zatrudnionych. Natomiast niemal zupełnie nie są one wykorzystywane dla zwiększenia rozpiętości w zarobkach stosownie do indywidualnej wydajności, jakości i użyteczności pracy. Dylemat, czy płaca ma mieć charakter bardziej socjalny lub bardziej motywacyjny jest w praktyce wciąż jeszcze nie rozstrzygnięty, a hasło żelaznego wiązania płacy z wydajnością pracy jest wciąż jeszcze bardziej hasłem i zadaniem niż praktyką powszechnie stosowaną. Podobnie wynikająca z logiki przewidzianych w reformie rozwiązań ekonomicznych racjonalizacja zatrudnienia — przy sprowadzeniu jej do konkretnych warunków zakładu pracy — zaczyna nabierać wymiaru personalnego i pozostaje w zawieszeniu.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#WitoldJankowski">Otóż obawiam się, że poparcie dla reformy ma często charakter dość deklaratywny. Tam zaś, gdzie z zasad reformy powinno się wyciągać wnioski, bardzo często skłonni jesteśmy o reformie zapominać. W tym kontekście chciałbym zwrócić uwagę na ostatnią uchwałę Rady Krajowej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego w sprawie udziału PRON w rozwiązywaniu problemów społeczno-gospodarczych naszego kraju. Pozwolę sobie zacytować jeden tylko fragment tej uchwały: „Podejmiemy działania na rzecz przybliżenia społeczeństwu wiedzy o sytuacji gospodarczej, o procesach gospodarowania, a szczególnie o istocie, mechanizmach i możliwych skutkach realizowanej reformy gospodarczej. Prowadzić będziemy obserwację praktyki gospodarczej na szczeblu przedsiębiorstwa w celu uzyskania wiedzy o pozytywach, o zagrożeniach reformy, aby umacniać proces jej wdrażania”. Nie można przecenić podjętego w tej uchwale PRON zadania i zobowiązania. Intencja i postawy tak zwanego centrum są bowiem bardzo ważne, ale nie sądzę, aby mogły one wyjść poza sferę deklaracji, jeśli nie będą z nimi współbrzmieć intencje i postawy na dole, na owych najniższych szczeblach władzy gospodarczej, o których chyba niesłusznie się twierdzi, że są jedynie ogniwami wykonawczymi. Nie tylko w warunkach reformy, lecz jak uczy doświadczenie także w warunkach daleko posuniętej centralizacji zarządzania postawy tych najniższych szczebli mają w praktyce decydujące znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#WitoldJankowski">Wysoki Sejmie! Poseł sprawozdawca Łukasz Balcer przedstawił nam szczegółowo istotę modyfikacji zawartych w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą. Udzielając generalnego poparcia tym wywodom, chciałbym w imieniu Koła Poselskiego „Pax” poruszyć jeszcze dwie kwestie.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#WitoldJankowski">Pierwsza — to kwestia drobnej wytwórczości. W tej sprawie składane są różne deklaracje zapewniające poparcie dla jej rozwoju. Mowa jest o znacznym zwiększeniu udziału drobnej wytwórczości w strukturze produkcji. Ma to być uzyskane dwukrotnie wyższą dynamiką rozwoju drobnej wytwórczości niż średnia krajowa w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#WitoldJankowski">I tak na przykład na posiedzeniu prezydium Komisji Planowania przy Radzie Ministrów w dniu 15 września ustalono między innymi: „przeprowadzane zmiany strukturalne w gospodarce narodowej powinny preferować drobną wytwórczość”. „Wprowadzone zmiany systemowe na 1983 r. nie w pełni sprzyjają zwiększeniu działalności jednostek drobnej wytwórczości...”. „W tej sytuacji uznano za konieczne: zapewnienie stabilnej polityki wobec drobnej wytwórczości, uwzględniającej dostosowanie instrumentów ekonomicznych do warunków działania jednostek drobnej wytwórczości, i gwarantującej jej szybki rozwój w wybranych gałęziach przemysłu, w wyrobach i usługach dla ludności. Dotyczyć to powinno między innymi: stosowania w szerszym zakresie ulg w podatku dochodowym, obrotowym, w podatku od wynagrodzeń, zwolnień w obciążeniach na PFAZ”.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#WitoldJankowski">W rozwiązaniach projektowanych na 1984 r. nie można w gruncie rzeczy wskazać ani jednego rozwiązania, z wyjątkiem dotyczących pracy nakładczej, które wychodziłoby naprzeciw wspomnianym wyżej deklaracjom. Po uchyleniu uchwały Rady Ministrów nr 112 w sprawie rozwoju drobnej wytwórczości, rozwiązania prawne i systemowe zmierzają do stworzenia równorzędności podmiotów gospodarczych, zaliczanych do przemysłu kluczowego, jak i do drobnej wytwórczości. Jeżeli nawet przyjąć, że chodzi o jednakowe traktowanie drobnej wytwórczości, to nie może być mowy o równości z dwóch co najmniej powodów.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#WitoldJankowski">Po pierwsze — dlatego, że jednostki drobnej wytwórczości znajdują się po okresie regresu z lat siedemdziesiątych, co powoduje, że ich wyposażenie techniczne i technologiczne jest złe, a płace pracowników niskie.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#WitoldJankowski">Po drugie — dlatego, że praktyka posługiwania się rozwiązaniami systemowymi preferuje przemysł wielki. Jednostki drobnej wytwórczości pozostają w cieniu, a ich wnioski oczekują bezskutecznie na załatwienie.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#WitoldJankowski">Tak więc różnica istnieje zarówno w punkcie startu do nowego systemu, jak i w praktyce jego funkcjonowania. Pojawia się zatem pytanie, jakie mechanizmy mają decydować o dwukrotnie szybszej dynamice rozwoju drobnej wytwórczości. Jeżeli ma to być możliwe w warunkach równości, to oznaczałoby to jednocześnie, że właściwie wszyscy mogą się w tym tempie rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#WitoldJankowski">Drobna wytwórczość może się oczywiście rozwijać. Mogą być również podejmowane nowe inicjatywy. Warunkiem jednak dla uzyskania takiej sytuacji jest pozostawienie jednostkom gospodarczym drobnej wytwórczości środków na przyspieszony rozwój. Należy przy tym zaznaczyć, że relacje między nakładami a efektami drobnej wytwórczości są o wiele bardziej korzystne niż przeciętnie w gospodarce. Sprawy nie rozwiązują ulgi, bo drobna wytwórczość nie ma siły przebicia. Nie może również absorbować centralnej administracji gospodarczej załatwianiem licznych problemów dużej liczby jednostek drobnej wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#WitoldJankowski">Minister Baka jest przeciwny — dał temu wyraz na konferencji ekonomistów w Wiśle — przyznawaniu odrębnych statusów coraz większej liczbie przedsiębiorstw, gałęzi czy branż, bo byłoby to osłabieniem skuteczności działań reformatorskich i zapoczątkowaniem procesu indywidualizacji rozwiązań systemowych, a w ślad za tym uznaniowości i przetargowości. I bez wątpienia ma rację. Wydaje się jednak, że gdy chodzi o zwiększenie produkcji rynkowej, a taką zapewnia właśnie drobna wytwórczość, to sprawa warta jest chyba nowego przemyślenia.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#WitoldJankowski">I ostatnia sprawa, którą chciałbym poruszyć. Proponuję korektę w zapisie art. 15 ust. 2 projektu ustawy. Zapis ten brzmi w sformułowaniu zaproponowanym przez posła sprawozdawcę następująco: „Oznaczenia ceną towaru, na który obowiązuje cena urzędowa lub regulowana, dokonuje producent. W razie gdy na dany towar obowiązuje cena umowna, a producent zgodnie z zawartą między stronami umową nie ma obowiązku oznaczania towaru ceną, obowiązek oznaczania towaru ceną ciąży na sprzedawcy wprowadzającym towar do obrotu detalicznego”.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#WitoldJankowski">Takie sformułowanie zmienia dotychczasowy porządek w zakresie obowiązku oznaczania towarów, określony dotąd obowiązującymi przepisami. Zmiana tej zasady może mieć uzasadnienie w odniesieniu do jednego tylko przypadku, a mianowicie, gdy umowna cena detaliczna nie może być określona w momencie zawarcia umowy z uwagi na przewidywane zmiany kosztów produkcji.</u>
          <u xml:id="u-20.22" who="#WitoldJankowski">Dlatego proponuję następujące brzmienie zapisu art. 15 ust. 2: „W przypadku stosowania ceny umownej, obowiązek oznaczania towaru tą ceną ciąży na producencie, chyba że umowna cena detaliczna nie jest producentowi znana w chwili podpisywania umowy. W tym przypadku obowiązek oznaczania ceną towaru ciąży na przedsiębiorstwie handlu detalicznego”.</u>
          <u xml:id="u-20.23" who="#WitoldJankowski">Propozycja, którą zgłaszam, ma na swoje uzasadnienie następujące istotne okoliczności:</u>
          <u xml:id="u-20.24" who="#WitoldJankowski">— posiadanie przez przemysł urządzeń do oznaczania towaru, których handel ani hurtowy, ani detaliczny nie posiada,</u>
          <u xml:id="u-20.25" who="#WitoldJankowski">— wprowadzenie takich urządzeń przez handel wymagałoby odpowiednich środków, w tym dewizowych, oraz czasu na ich zainstalowanie,</u>
          <u xml:id="u-20.26" who="#WitoldJankowski">— oznaczenie ceną opakowań jednostkowych z tomofanu lub folii laminowanej bez posiadania specjalnych urządzeń, na przykład tuszem, jest niewykonalne,</u>
          <u xml:id="u-20.27" who="#WitoldJankowski">— w niektórych grupach przemysł dostarcza do hurtu towary w opakowaniach zbiorczych z folii termospawalnej. Opakowania te trzeba by niszczyć, aby dotrzeć do każdej sztuki i oznaczyć ją ceną.</u>
          <u xml:id="u-20.28" who="#WitoldJankowski">Wykonywanie tych czynności ręcznie na etapie obrotu hurtowego przekracza wszelkie możliwości hurtowni, która nie dysponuje ani odpowiednimi urządzeniami technicznymi, ani wystarczającą liczbą rąk do pracy w ogóle, a do takich dodatkowych czynności w szczególności. Przecież hurtownie otrzymują partie towaru liczące pół i więcej miliona jednostkowych opakowań, z których każde musiałoby być wyjęte z kartonu i po ręcznym napisaniu ceny ponownie zapakowane. Opakowania z folii termokurczliwej w ogóle nie nadają się do powtórnego przepakowania, a więc towary tak opakowane musiałyby być dostarczane do detalu luzem, co wręcz uniemożliwiłoby ich ekspedycję, a co najmniej poważnie ją utrudniło.</u>
          <u xml:id="u-20.29" who="#WitoldJankowski">Jestem przekonany, że przytoczone przeze mnie względy przemawiają nieodparcie za zmianą formuły przedstawionej w projekcie ustawy i za przyjęciem przedstawionej przeze mnie korekty. Chodzi o to, abyśmy nie wprowadzali przepisów, które od samego początku nie będą mogły być z przyczyn fizycznych realizowane. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-20.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Ryszard Łabuś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RyszardŁabuś">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrujemy dzisiaj rządowe propozycje zmian w ustawach wprowadzających reformę gospodarczą. Opowiadam się zdecydowanie za ich uchwaleniem. Są one bowiem wyrazem woli nas wszystkich — Sejmu i Rządu — co do konsekwentnego wdrażania zasad reformy, ale równocześnie sukcesywnego i systematycznego doskonalenia jej mechanizmów i narzędzi, w sposób odpowiadający zmianom w życiu gospodarczym i społecznym kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#RyszardŁabuś">Uchwalona przez nas reforma służyć ma umocnieniu socjalistycznej gospodarki, zakłada zasadniczą przebudowę systemu gospodarczego, tworzy nowe stosunki między poszczególnymi podmiotami gospodarczymi. Nie jest i nie była celem samym w sobie, lecz środkiem, który musi spowodować uzyskanie wyższej efektywności gospodarowania. Ma więc służyć ludziom i dlatego jej funkcjonowanie musi być wnikliwie obserwowane.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#RyszardŁabuś">Te rozwiązania, które stymulują przestawienie gospodarki na rozwój efektywny, materiałooszczędny, pracooszczędny i kapitałooszczędny, powinny być przez nas szczególnie chronione. W tej kwestii nie powinniśmy ustępować pod naciskiem żadnych niby argumentów, że to się nie da, że wymagania za duże, że to jest niemożliwe. Inne, które nie wytrzymują konkurencji z życiem, nie uwzględniają zmieniających się warunków gospodarowania, a tym samym stają w sprzeczności z podstawowymi celami reformy — mogą i powinny być zmieniane. Takiemu podejściu do praktyki wdrażania reformy dało wyraź X i XI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Za takim poglądem opowiedziała się po ostrej, często kontrowersyjnej dyskusji sejmowa Komisja Planu Gospodarczego. Budżetu i Finansów, której jestem członkiem, oraz Wysoka Izba, która w czerwcu bieżącego roku, oceniając raport w sprawie wdrażania reformy postanowiła, że: „Reforma stwarza warunki do funkcjonowania gospodarki na zdrowych zasadach” i dalej: „że obecne rozwiązania, chociaż zgodne z reformą, są niedoskonałe i dlatego Sejm zobowiązuje Rząd do dalszego doskonalenia instrumentów wdrażania reformy”.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#RyszardŁabuś">Obywatele Posłowie! Spośród wielu trapiących nas bolączek najbardziej dotkliwie daje się we znaki brak równowagi pieniężno-rynkowej. Sprawy cen i płac, dochodów i wydatków są głównym tematem społecznego! życia. O tym mówią z troska nasi wyborcy w czasie spotkań, o tym dyskutuje się w domu, w pracy, o tym było głośno na zebraniach sprawozdawczo-wyborczych PZPR i ZSL. Przyznać trzeba, że mimo wielu działań podejmowanych przez Rząd, a także coraz operatywniejszego wykorzystywania kontrolnej funkcji Sejmu, zmierzających do ograniczenia nieuzasadnionego wzrostu cen, wyniki jakie uzyskaliśmy nie mogą nas zadowalać.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#RyszardŁabuś">Wzrost cen i płac w 1983 r. przekroczy znacznie pułapy określone w Centralnym Planie Rocznym. Uchwała Sejmu z kwietnia 1983 r. nie jest przestrzegana. Zamiast 16% przyrostu wynagrodzeń faktyczny ich wzrost wyniesie około 25%. Wysoką dynamikę przychodów ludności, bez zapewnienia pokrycia w dostawach towarów rynkowych, usiłowano niwelować wzrostem cen. Planowaliśmy, że ceny wraz ze skutkami zmian cen w 1982 r. nie powinny wzrosnąć więcej niż 14 do 16%. Tymczasem na koniec bieżącego roku spodziewać się możemy ponad 23% wzrostu cen.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#RyszardŁabuś">Tak więc stopa inflacji, niebezpiecznie wysoka zwłaszcza w pierwszej połowie br., chociaż zmniejszyła się znacznie w drugim półroczu, jest nadal duża i jej obniżenie do minimalnych rozmiarów jest zadaniem o pierwszorzędnym znaczeniu. Jest sprawą oczywistą, że sztuczne utrzymywanie niskiego poziomu cen, nie odpowiadającego uzasadnionym kosztom, jest gospodarczo szkodliwe. Kamufluje bowiem rzeczywisty stan gospodarowania. Jednakże sytuacja, z jaką w dziedzinie cen mieliśmy do czynienia w ostatnim okresie, nie może się powtórzyć.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#RyszardŁabuś">Zasada samofinansowania się przedsiębiorstw nie może być pretekstem do traktowania zysku przedsiębiorstwa jako jedynego celu, który trzeba osiągnąć bez względu na środki, jakie w tym dążeniu zostaną użyte. Zysk będący sprawiedliwą rekompensatą za dobrą organizację pracy, za oszczędne gospodarowanie, zaspokojenie społecznej potrzeby jest nie tylko usprawiedliwiony, ale i pożądany. Istnieje jednak sporo przedsiębiorstw, które z reformy biorą tylko to, co dla nich najwygodniejsze.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#RyszardŁabuś">Z materiałów Najwyższej Izby Kontroli, i Państwowej Komisji Cen, analizujących sposób ustalania cen wynika, że mamy w tej dziedzinie nadal dużo nieprawidłowości, a czasami zwyczajnych oszustw. Np. w przedsiębiorstwach przemysłu lekkiego, jak podają materiały, ustalano ceny na bazie kosztów, których kalkulacja sporządzona była nierzetelnie — mowa oczywiście o części przedsiębiorstw — bądź obciążano je skutkami niegospodarności. Niektóre zaś zakłady podwyższały ceny umowne, co umożliwiało osiąganie stawki zysku od 73% do 140%, przy założonej w kalkulacji 50% stawce zysku.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#RyszardŁabuś">Nie lepiej, a nawet znacznie gorzej jest w zakresie cen pobieranych przez rzemiosło, ajentów, a także niektóre firmy polonijne. Przykłady takie można byłoby mnożyć. Jak z tego widać — nie reforma, jak chcą niektórzy, ale uprawiany za parawanem reformy wyścig cen i płac są jednym z ważnych czynników nakręcających inflację. Mając to na uwadze powinniśmy uchwalić proponowane przez Rząd, zmiany w ustawie o cenach, wyposażając tym samym Radę Ministrów w uprawnienia, które konsekwentnie egzekwowane muszą doprowadzić do ograniczenia skali inflacji i przeciwdziałać powodom tworzącym niekorzystne zjawiska społeczno-polityczne.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#RyszardŁabuś">Jak wiadomo, zgodnie z proponowanymi nowelizacjami, Rada Ministrów będzie mogła:</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#RyszardŁabuś">— zamrozić ruch cen na okres przejściowy,</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#RyszardŁabuś">— wprowadzić zakaz podwyższania cen na określone grupy towarów i usług,</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#RyszardŁabuś">— wprowadzić okresowe, maksymalne wskaźniki cen umownych na konkretne towary i usługi.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#RyszardŁabuś">Jestem głęboko przekonany, że nie tylko wymienione wyżej, ale także inne zmiany w ustawie o cenach, zwłaszcza poprawka wymuszająca obniżenie cen przez sprzedawcę wtedy, gdy towar jest gorszej jakości, spotkają się z poparciem społecznym.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#RyszardŁabuś">Wysoka Izbo! Podstawowym działaniem zmierzającym do zahamowania inflacji jest zrównoważenie dochodów ludności z wielkością dostaw towarów na rynek. W tej dziedzinie obserwujemy nadal bardzo niedobrą sytuację. Przychody z tytułu funduszu płac wyprzedzają znacznie tempo wzrostu produkcji i wydajności pracy. Założenia uchwalonego przez nas 3-letniego planu nie są przestrzegane. Odnosi się wrażenie, że w usuwaniu tych nieprawidłowości działaliśmy zbyt jednostronnie. Więcej uwagi kierowano na uzyskanie równowagi przez operacje cenowe niż przez wzrost produkcji, zwłaszcza produkcji rynkowej. Mimo ogólnego wzrostu produkcji i powolnego zapełniania się półek sklepowych, poziom zaopatrzenia ludności w przemysłowe artykuły konsumpcyjne uznać można za niedostateczny. Na wielu spotkaniach, m.in. w gorzowskim PKS, w Zakładach Energetycznych, w „Stilonie”, wyborcy z dużą troską argumentowali konieczność zdecydowanie wyższego poziomu dostaw artykułów gospodarstwa domowego, bielizny, konfekcji, obuwia, wyrobów przemysłu elektromaszynowego i innych.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#RyszardŁabuś">Jak wynika z materiałów przedstawionych naszej komisji w przyjętym już Centralnym Planie Rocznym na 1984 r. przewiduje się jednak niższe dostawy m.in. pralek, chłodziarek, maszyn do szycia, naczyń, rowerów i wyrobów dziewiarskich. Reforma musi być według mnie ściśle związana z polityką gospodarczą. Jeśli polityka gospodarcza wyznacza cele społeczne, to reforma — jest to jednym z jej głównych zadań — ułatwiać musi osiąganie tych celów.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#RyszardŁabuś">Uważam, że przez przyjęcie proponowanych przez Rząd zmian w ustawach powinniśmy bardziej zdecydowanie zmieniać na korzyść sytuację pieniężno-rynkową w 1984 r. i w dalszych latach. Zmiany systemowe m.in. w sposobie opodatkowania zysku przedsiębiorstwa muszą doprowadzić do wzrostu produkcji rynkowej. Wyegzekwują lepsze wykorzystanie czasu pracy. Powinny spowodować bardziej oszczędną i racjonalną gospodarkę surowcami i materiałami, paliwami i energią. Zwiążą poprzez właściwy system motywacyjny wzrost plac z wydajnością pracy, wpłyną na poprawę jakości produkcji i niezawodności wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#RyszardŁabuś">W sumie więc modyfikacja niektórych rozwiązań reformy przynieść powinna — tego wszyscy oczekujemy — wyraźną poprawę efektywności gospodarowania. Stworzy to jednocześnie warunki do osiągnięcia szybszej stabilizacji gospodarczej w kraju i w naszych stosunkach z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#RyszardŁabuś">Zmiany, które dzisiaj uchwalimy, nie naruszają, moim zdaniem, w niczym zasad reformy, natomiast ograniczają słusznie tendencje niektórych działaczy gospodarczych do traktowania interesów grupowych, partykularnych ponad interes ogólnospołeczny i ogólnonarodowy. Socjalistyczne państwo to zbiorowy obowiązek, a nie tylko suma praw i przywilejów poszczególnych jednostek. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#HalinaSkibniewska">Lista zgłoszonych mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#HalinaSkibniewska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#HalinaSkibniewska">Poseł Witold Jankowski zgłosił poprawkę do art. 15 ust. 2, który obecnie brzmi: „Oznaczenia ceną towaru, na który obowiązuje cena urzędowa lub regulowana, dokonuje producent. W razie, gdy na dany towar obowiązuje cena umowna, a producent zgodnie z zawartą między stronami umową nie ma obowiązku oznaczania towaru ceną, obowiązek oznaczania towaru ceną ciąży na sprzedawcy, wprowadzającym towar do obrotu detalicznego”.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#HalinaSkibniewska">Natomiast poseł Jankowski proponuje następujące brzmienie tego zapisu: „Oznaczenia ceną towaru, na który obowiązuje cena urzędowa lub regulowana dokonuje producent”. I teraz następuje zmiana: „W przypadku stosowania ceny umownej obowiązek oznaczania towaru tą ceną ciąży na producencie, chyba że umowna cena detaliczna nie jest producentowi znana w chwili podpisywania umowy. W tym przypadku obowiązek oznaczania ceną towaru ciąży na przedsiębiorstwie handlu detalicznego”.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w tej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł sprawozdawca Łukasz Balcer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ŁukaszBalcer">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Problematyka poruszona przez posła Jankowskiego omawiana była na posiedzeniach połączonych komisji i w toku prac podkomisji, czego wyrazem jest m.in. fakt, że wniesione zostały do art. 15 ustawy o cenach, proponowanego w wersji rządowej, pewne zmiany o charakterze redakcyjnym. Te zmiany zostały omówione w sprawozdaniu połączonych komisji w zmianie 7 na str. 3. Komisje również rozpatrywały przedłożone wnioski merytoryczne. Dotychczas obowiązujący art. 15 ustawy o cenach nie reguluje tych kwestii, które zostały zaproponowane w art. 15 ustawy, którą dzisiaj rozpatrujemy. Stało się to na skutek dezyderatów sejmowej Komisji Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, która wnosiła o uregulowanie tej materii w ustawie, nad którą dzisiaj obradujemy. Konsekwentnie zatem Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług podobny wniosek, nie ten, lecz taki sam wniosek, złożyła do podkomisji i podkomisja wniosek ten rozpatrywała. Nie uzyskał on poparcia. Komisja Handlu Wewnętrznego proponowała, ażeby kwestię uregulować na okres przejściowy. Miałem możliwość przed chwilą w sprawozdaniu złożonym Wysokiej Izbie oświadczyć, że zmiany proponowane do mechanizmów reformy powinny m.in. polegać na odchodzeniu od rozwiązań przejściowych. Stąd też połączone komisje nie uznały zasadności przejściowego rozwiązywania tej kwestii. Różnica między projektem rządowym, za którym opowiedziały się komisje sejmowe, które rozpatrywały tę sprawę, a wnioskiem posła Jankowskiego sprowadza się do następującej kwestii: projekt rządowy przewiduje, że w przypadku, gdy na dany towar obowiązuje cena umowna, kwestia, kto jest zobowiązany do oznakowania tej ceny, regulowana ma być w umowie stron — producenta i sprzedawcy. Jeśli zaś umową nie określi się, kto jest zobowiązany do oznakowania towarów, na które obowiązuje cena umowna, wówczas ma obowiązywać pewna zasada. Obowiązek oznaczania towaru ma ciążyć na sprzedawcy, wprowadzającym towar do obrotu detalicznego.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ŁukaszBalcer">Poseł Jankowski proponuje natomiast, żeby w takim przypadku nie decydowała umowa, ale żeby była pewna sztywna zasada. Najpierw — że ma ten obowiązek ciążyć na producencie — chyba, że umowna cena detaliczna nie jest producentowi znana w chwili podpisywania umowy. To ostatnie sformułowanie jest bardzo nieostre i może powodować daleko idące komplikacje praktyczne. Ale różnica polega na tym, że nie ma tutaj kwestii umowy i porozumienia między producentem a dostawcą, tylko wnioskodawca zmierza do ustanowienia sztywnej zasady.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ŁukaszBalcer">Obywatele Posłowie! Ponieważ komisje sejmowe rozpatrywały ten problem, wnoszę o utrzymanie propozycji w wersji rządowej, która jest bardziej elastyczna. Pozwala ona na pertraktacje w pierwszym etapie między producentem a sprzedawcą — kto jest zobowiązany do nałożenia obowiązku oznakowania towaru, na który obowiązuje cena umowna. Jest jeszcze drugi element, drugie kryterium w przypadku niedojścia do porozumienia — zasada, że ten obowiązek ciąży na sprzedawcy.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#ŁukaszBalcer">Ponieważ poseł Jankowski wyraził wątpliwość, czy jest ta zasada możliwa do zrealizowania w praktyce, zwłaszcza przez hurt — jako poseł sprawozdawca składam autopoprawkę i proszę o rozważenie przez posła Jankowskiego i Wysoką Izbę następującej propozycji: w końcowej części drugiego zdania art. 15 ust. 2 skreślić słowa: „wprowadzającym towar do obrotu detalicznego”. Oznaczałoby to, że wówczas gdy strony nie dojdą do porozumienia, obowiązek będzie ciążył na sprzedawcy, a więc dotyczyłby detalu, a nie hurtu. Przy tym sformułowaniu pewne wątpliwości, które zgłosił poseł Jankowski — być może zostałyby usunięte. To wszystko. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję posłowi sprawozdawcy za wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy poseł Jankowski zgadza się z propozycją posła sprawozdawcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WitoldJankowski">Zgadzam i nie zgadzam się. Oczywiście rozwiązanie, które zaproponował poseł Balcer, wychodzi naprzeciw mojej wersji, którą pozwoliłem sobie przedstawić. Zwracam jednak uwagę, że pojęcie „sprzedawca” jest pojęciem do wyinterpretowania, bo i hurt jest sprzedawcą i detal jest sprzedawcą, Ale możemy to zostawić praktyce. Ale proszę obywateli posłów, chciałbym zarysować taką wizję — przychodzi wagon wypełniony na przykład kisielem, który jest nie oznakowany, ale zapakowany w kartonach. Jeżeli ten wagon ma być w hurcie przepakowany, tzn. rozerwane opakowania i każda paczka kisielu ma być oznaczana ceną, nie wiadomo przy pomocy czego, czy stempla, czy ołówka czy długopisu, czy tuszu i potem zapakowana na nowo, to powstanie sytuacja, w której ten kisiel nie dotrze do sklepów następnego dnia, tylko za miesiąc lub dwa miesiące. Bo hurt nie dysponuje ani lokalem, ani pracownikami, żeby to wykonał. A niektóre opakowania w ogóle nie przyjmują żadnych napisów, bo to są laminaty, na które ani tusz, ani pieczątka w ogóle nie działa. Natomiast u producenta każda jednostka towarowa przechodzi przez ręce pracownika. Proszę na to zwrócić uwagę. Poprawka zaproponowana przez obywatela posła sprawozdawcę wychodzi naprzeciw i oczywiście jako kompromisowa może być przeze mnie zaakceptowana, ale nie rozwiązuje to sprawy, ponieważ powstaną problemy interpretacyjne przy pojęciu sprzedawcy. Dziękuję bardzo. Nie chcę bardziej tutaj rozwijać tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#HalinaSkibniewska">Kolego Pośle! Ale jaka jest Pana decyzja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WitoldJankowski">Przyjmuję kompromisowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#HalinaSkibniewska">Rozumiem, że przyjmuje Pan poprawkę posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#HalinaSkibniewska">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#HalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw, Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych wraz z autopoprawką zgłoszoną przez posła sprawozdawcę oraz z dodatkową autopoprawką wniesioną przez posła sprawozdawcę, zaakceptowaną przez posła Jankowskiego — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#HalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#HalinaSkibniewska">Kto wstrzymał się od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#HalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejmu uchwalił ustawę o zmianie niektórych ustaw wprowadzających reformę gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o kulturze fizycznej (druk nr 380).</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#HalinaSkibniewska">Projekt ustawy — z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów — przedstawi Przewodniczący Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu Marian Renke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarianRenke">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Rządowy projekt ustawy o kulturze fizycznej, jaki mam zaszczyt przedstawić, dotyczy sfery życia, o której rzadko wspomina się z tej wysokiej trybuny. Jest przeto już sam fakt rozpatrywania przedmiotowego projektu ważnym wydarzeniem i sądzę, że nie tylko dla ludzi związanych z kulturą fizyczną profesjonalnie lub przez działalność społeczną. W istocie szeroko rozumiane problemy kultury fizycznej należą czy należeć powinny do najważniejszych z punktu widzenia zapewnienia wszechstronnego rozwoju człowieka, profilaktyki zdrowotnej i społecznej, wychowania młodego pokolenia, racjonalnego wypoczynku. Maja one po prostu zasadnicze znaczenie dla jakości naszego życia.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MarianRenke">W Polsce Ludowej dzięki przemianom społecznym, jakie przyniósł socjalizm, nastąpił widoczny rozwój kultury fizycznej. Wskazać można na takie choćby fakty, jak szeroki rozwój sportu robotniczego zaraz po wojnie, prawdziwy przełom, jakim było powstanie i burzliwy rozwój ludowych zespołów sportowych na wsi, organizację wielu masowych imprez sportowych, nie przerwane nawet w najtrudniejszych latach wzbogacanie mapy kraju o nowe obiekty sportowe czy sukcesy polskich sportowców na arenie międzynarodowej, które przyniosły nam wszystkim tyle radosnych przeżyć.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MarianRenke">Nie możemy jednak zapominać, że równocześnie, jak wykazują szacunkowe wyliczenia w naszym kraju, zaledwie około 6–8% dorosłego społeczeństwa uczestniczy aktywnie w kulturze fizycznej, że w szkołach aktywność w ćwiczeniach fizycznych i sporcie, określaną jako duża, wykazuje zaledwie 3% uczniów, zadowalającą tylko 20%. Dla 60% dzieci w wieku szkolnym jedyną zorganizowaną formą zajęć ruchowych stanowią lekcje w.f. w wymiarze 2 godzin tygodniowo, a 12% nie uczestniczy w żadnych zorganizowanych zajęciach.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#MarianRenke">Musimy więc mówić o poważnych zaniedbaniach, o tym, że odstajemy w tej dziedzinie od aktualnych trendów w innych cywilizacyjnie rozwiniętych krajach, gdzie powszechne uczestnictwo w kulturze fizycznej jest rozumiane jako wręcz nakaz wynikający z warunków współczesnego życia i pracy. Nie trzeba zresztą szukać daleko, bo wystarczy wskazać na najbliższych naszych sąsiadów.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#MarianRenke">I powiedzmy wyraźnie, że nie chodzi tutaj wyłącznie o rozmiary nakładów finansowych czy opiekę ze strony państwa, chociaż i o to oczywiście, ale chodzi również o poziom świadomości społecznej, o stosunek do tych spraw ogółu nauczycieli, lekarzy, rodziców, o stopień rozbudzenia potrzeb, po prostu właśnie o kulturę jednostek i zbiorowości w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#MarianRenke">Tymczasem aż 40% młodzieży szkolnej wykazuje odchylenia od normy zdrowotnej, a grupa wymagających leczenia i rehabilitacji wynosi 15% tej populacji. Szerokie badania stanu rozwoju fizycznego i sprawności fizycznej dzieci i młodzieży, przeprowadzone przed kilku laty przez Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie, wykazały, że o ile zachodziły korzystne zmiany w rozwoju fizycznym w porównaniu do podobnych badań z lat 1929 oraz 1966, zwłaszcza pod względem wzrostu i wagi, o tyle tej akceleracji nie towarzyszył niezbędny wzrost poziomu sprawności fizycznej, a przede wszystkim takich jej cech, jak siła i wytrzymałość.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#MarianRenke">Prowadzone od 23 lat przez wojsko badania sprawności fizycznej nowo wcielonych żołnierzy wykazują, że o ile do roku 1975 notowano powolny, ale systematyczny wzrost wyników prób sprawnościowych, o tyle od roku 1976 widoczny jest stopniowy regres, przy tym spadek poziomu sprawności fizycznej w ciągu ostatnich 7 lat następuje znacznie szybciej niż poprzednio następowała poprawa.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#MarianRenke">Nie można też nie odwołać się w tym miejscu do jakże alarmujących faktów nadużywania przez młodych ludzi alkoholu i tytoniu, czy stanowiącej już w niektórych środowiskach poważny problem narkomanii. Oczywiście, nie wszystkie te zjawiska i nie w pełni można eliminować środkami kultury fizycznej. Może ona jednak spełniać, gdy podniesiemy jej rangę, gdy będziemy ją lepiej organizować, ogromną rolę. Rzecz zresztą nie tylko w osiąganej tą drogą profilaktyce zdrowotnej, która, dodajmy, mogłaby pośrednio zmniejszyć nakłady na lecznictwo, na szpitale i leki, gdyż profilaktyka z reguły jest tańsza od terapii.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#MarianRenke">Nie mniej istotne, niż wartości czysto biologiczne, są walory kulturowe i wychowawcze kultury fizycznej. Nowoczesne wychowanie fizyczne, rekreacja ruchowa, powszechne formy sportu są nieodłączną częścią kultury narodów, wychowania i samowychowania młodzieży, przedłużania czynnego życia. W upartym, dobrowolnie zorganizowanym ćwiczeniu, zespołowym współzawodnictwie i współpracy, w doskonaleniu własnych umiejętności w sferze siły, sprawności, odwagi, koordynacji ciała i umysłu, w narzucanych przez sport i dobrowolnie przyjmowanych i akceptowanych samoograniczeniach — tkwią potężne siły charakterotwórcze, osobotwórcze. Bowiem sport, jeśli nie staje się celem samym w sobie, a tak chcemy widzieć sport socjalistyczny, jest stawianiem sobie celów i zadań, których uparte osiąganie przenosi się i na inne, społecznie najważniejsze sfery działania. Jest czynnikiem nie do zastąpienia w przeciwdziałaniu występującym wśród części młodzieży postawom frustracji, zniechęcenia, bierności, we wzmacnianiu ducha walki z przeciwnościami losu i własnymi słabościami. Oto są główne powody obywatele posłowie, dla których Rząd przedkłada Wysokiej Izbie do rozpatrzenia i przyjęcia projekt pierwszej w naszej historii ustawy o kulturze fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#MarianRenke">Dotychczas, poza ustawą z 1978 r. o utworzeniu Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu, ta ważna sfera życia regulowana jest jedynie fragmentarycznymi i doraźnymi zarządzeniami, uchwałami czy regulaminami. Konieczne jest wypełnienie tej luki. Postulowało to już od dawna nie tylko środowisko kultury fizycznej, ale i wielu pedagogów, działaczy kultury, oświaty i ochrony zdrowia, a w tym Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej Wysokiego Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#MarianRenke">Projektowana ustawa nie jest aktem resortowym. Kultura fizyczna nie jest bowiem, nie może być domeną jednego resortu, choć oczywiście odpowiedzialność centralnego organu administracji państwowej, powołanego do tych spraw GKKFiS jest szczególna. W projekcie określone zostały zadania naczelnych i centralnych organów administracji, rad narodowych i terenowych organów administracji państwowej. Równocześnie bardzo mocno i wyraźnie podkreślona została wielka rola działań społecznych, związków zawodowych, organizacji młodzieżowych i innych, a zwłaszcza organizacji społecznych kultury fizycznej. Ze względu na wielorakość podmiotów występujących w sferze kultury fizycznej, stało się niezbędne zarazem bardziej precyzyjne określenie funkcji koordynacyjnych Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu, które określa art. 3 projektu.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#MarianRenke">Projektowana ustawa nie jest też aktem płacowo-socjalnym. Reguluje jedynie niektóre specyficzne kwestie dotyczące trenerów i instruktorów. Określenie niezbędnych kwalifikacji, podstawowych obowiązków oraz niektórych uprawnień powinno przyczynić się do podniesienia statusu społecznego tej grupy zawodowej. Jest to ogromnie ważne, gdyż trenerzy i instruktorzy, obok funkcji czysto zawodowych mają do spełnienia wielorakie funkcje wychowawcze, wywierają bezpośredni wpływ na szerokie rzesze młodzieży. Wagę i odpowiedzialność tego zawodu można przyrównać tylko do zawodu nauczyciela. Stanowi więc wypełnienie dotkliwej luki ustanowienie przewidziane w art. 38 omawianego projektu tytułu „Zasłużonego trenera”. Mamy wielu szkoleniowców, którzy zasługują na to wyróżnienie.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#MarianRenke">Wysoki Sejmie! Jedną z najważniejszych zasad wprowadzonych do projektu, jest określenie ustawowego obowiązku zajęć wychowania fizycznego w przedszkolach, szkołach, szkołach wyższych, jednostkach wojskowych oraz jednostkach podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#MarianRenke">Szczególnie ważny jest zapis w art. 7 ust. 1, który mówi, że wymiar zajęć w.f. przypadający na dziecko uczęszczające do przedszkola i na ucznia, nie powinien być mniejszy, niż 5 godzin tygodniowo. Według opinii specjalistów jest to dla młodego organizmu absolutnie niezbędne minimum. Powstaje jednak pytanie, czy jesteśmy w stanie zrealizować ten wymóg. Sprawa ta wywoływała w toku prac nad projektem wiele dyskusji. W ich wyniku w art. 1 dodano ustęp dopuszczający prowadzenie zajęć w szkołach i przedszkolach przez osoby nie mające kwalifikacji nauczyciela w.f., mających jednak niezbędne przygotowanie do prowadzenia tych zajęć, a w art. 7 założono możliwość prowadzenia wychowania fizycznego również w formie zajęć pozalekcyjnych. Sprzyjać temu będą nowe, obecnie korygowane programy kultury fizycznej w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Istotną rolę spełnić też może szkolny związek sportowy i system atrakcyjnych masowych imprez sportowych, który wdrażamy wspólnie z Ministerstwem Oświaty i Wychowania.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#MarianRenke">Podjęte zostały kroki zmierzające do stosunkowo szybkiego zwiększenia liczby nauczycieli wychowania fizycznego. Zwiększono liczbę studentów na akademiach wychowania fizycznego. Postanowiono wdrożyć w tych uczelniach, poczynając od roku akademickiego 1984–1985 studia przemienne, a więc po dwóch latach studiów dziennych, student będzie podejmował pracę w szkole podstawowej, a po rocznym lub dwuletnim stażu pracy będzie kontynuował kształcenie w systemie studiów zaocznych.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#MarianRenke">Przewiduje się również wprowadzenie zajęć fakultatywnych z wychowania fizycznego do wyższych szkół pedagogicznych oraz wdrożenie w dwóch, trzech WSP studiów dwuprzedmiotowych z w.f. jako przedmiotem dodatkowym.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#MarianRenke">Minister Oświaty i Wychowania reaktywuje na okres kilku lat, gdzie istnieją odpowiednie warunki, 2-letnie studia nauczycielskie z w.f. jako głównym, względnie dodatkowym przedmiotem kształcenia. Organizowane też będą kursy wakacyjne, przysposabiające do prowadzenia zajęć w.f. Ustaliliśmy równocześnie zasady dogodniejszego korzystania z pozaszkolnej bazy obiektów sportowych dla potrzeb młodzieży szkolnej.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#MarianRenke">Pragnę w tym miejscu zwrócić uwagę obywateli posłów na istotne postanowienia art. 46 omawianego projektu, wyraźnie formułujące i adresujące obowiązek budowy infrastruktury podstawowych urządzeń sportowych, towarzyszących osiedlowemu budownictwu mieszkaniowemu. Finansowanie tego zadania z funduszów rozwoju kultury fizycznej będzie musiało oczywiście oznaczać ich dodatkowe zasilenie także środkami budżetowymi.</u>
          <u xml:id="u-30.18" who="#MarianRenke">Wysoki Sejmie! Szczególne miejsce w systemie kultury fizycznej zajmuje sport. Rywalizacja, współzawodnictwo, będące głównymi jego cechami, przemawiają najbardziej do wyobraźni, wywołują wielkie emocje, ambicje osobiste, środowiskowe i patriotyczne, są niezastąpionym bodźcem przyciągania do sportu młodych ludzi. Materia sportu jest równocześnie szczególnie złożona.</u>
          <u xml:id="u-30.19" who="#MarianRenke">Stąd rozdz. 3 projektu ustawy jest obszerniejszy niż pozostałe. Jego intencją jest z jednej strony zapewnienie niezbędnych dla rozwoju i doskonalenia poziomu sportu wyczynowego warunków, przy czym należy uwzględnić, że osiąganie dzisiaj wybitnych wyników wymaga ogromnego nakładu pracy, wielkiej dyscypliny i wielu wyrzeczeń. Musi to oznaczać również pomoc dla podejmujących się tych obowiązków sportowców. Lepiej, jeśli jest to powiedziane wprost, a nie kamuflowane, czy pozostawiane dwuznacznym niedomówieniom.</u>
          <u xml:id="u-30.20" who="#MarianRenke">Warunki, jakie przewiduje w tym zakresie projekt ustawy, nie odbiegają od stanu już istniejącego. Nie oznaczają nowych przywilejów. Są one natomiast wyraźniej zdefiniowane i przez fakt nadania im rangi ustawowej, zapewniają niezbędna trwałość i stabilność przyjętych rozwiązań. Głównym ich celem i kryterium jest podnoszenie poziomu mistrzostwa sportowego, w tym zapewnienie godnego udziału naszych sportowców w międzynarodowym współzawodnictwie. Mamy tutaj do czynienia z coraz ostrzejszą konkurencją, gdyż coraz więcej krajów pretenduje do tego, by znaleźć się w czołówce. Sprostanie temu wyzwaniu jest coraz trudniejsze i coraz więcej kosztuje. Powinniśmy więc racjonalnie markować nasze ambicje i nasze możliwości.</u>
          <u xml:id="u-30.21" who="#MarianRenke">Z drugiej strony intencją prezentowanych zapisów jest wyraźne określenie wysokich wymagań, jakie trzeba stawiać sportowcom i sportowi, między innymi ze względu na ich popularność i związana z tym siłę oddziaływania. Negatywne zjawiska, jakie występują w sporcie, choć nie są powszechne, budzą uzasadniony niepokój opinii publicznej. Ich głównym źródłem jest zwulgaryzowana ideologia sukcesu sportowego, sukcesu za wszelką cenę, sprzeczna z wartościami i funkcjami sportu socjalistycznego, z zasadami socjalistycznej utyki. Na tym gruncie rodzą się fakty kaperownictwa, nie uzasadnionych nadmiernych wypłat, szowinizm sportowej widowni, demoralizacja niektórych sportowych gwiazd i nieodpowiedzialne postawy niektórych działaczy.</u>
          <u xml:id="u-30.22" who="#MarianRenke">Tym szkodliwym naroślom na organizmie sportu musi być wydana zdecydowana walka. Jest ona zresztą już prowadzona, a mamy nadzieję, że regulacje przewidziane w projekcie ustawy będą w tym istotnie pomocne.</u>
          <u xml:id="u-30.23" who="#MarianRenke">Sprawy, o których mówiłem przed chwilą, należą do najbardziej dostrzeganych i komentowanych, kiedy mowa o sporcie, o kulturze fizycznej. Często są one przedstawiane nawet w nadmiernie sensacyjnej, obliczonej na epatowanie opinii społecznej formie. Czasem wręcz przesłaniają całość problemu.</u>
          <u xml:id="u-30.24" who="#MarianRenke">Prezentowanie projektu ustawy jest stosownym momentem, aby upomnieć się z tej wysokiej trybuny o konieczność szerszego, nie tylko „kibicowskiego” widzenia spraw sportu i kultury fizycznej. Odrzucenie wadliwego, ubogiego i jednostronnego pojmowania kultury fizycznej jest między innymi nieodzownym warunkiem, aby nie była ona wyobcowana ze świata codziennych potrzeb obywatela, aby stawał się on w coraz większym stopniu nie tylko biernym odbiorcą widowisk sportowych, ale i czynnym uczestnikiem kultury fizycznej — dla swego zdrowia, dla codziennej higieny, dla osobistej satysfakcji i przyjemności. W tym zakresie działań na rzecz upowszechniania kultury fizycznej, popularyzowania i organizowania jej najprostszych form, przyciągania do uprawiania ćwiczeń fizycznych i rekreacji ruchowej osób niezależnie od ich wieku, środowiska i zawodu, mamy bez wątpienia najwięcej do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-30.25" who="#MarianRenke">W ostatnich latach, zwłaszcza po Ogólnopolskim Sejmiku Kultury Fizycznej, jaki odbył się w czerwcu 1981 r., staramy się stopniowo dokonywać reorientacji na rzecz wyraźniejszego zaakcentowania i materialnego wsparcia działań w zakresie upowszechniania kultury fizycznej. Zaczyna to już przynosić pierwsze rezultaty. Bardzo istotne są z tego punktu widzenia ustalenia przewidziane w rozdz. 4 i 5 projektu ustawy, które dotyczą rekreacji i rehabilitacji ruchowej. Najważniejszym z nich jest bez wątpienia zapis art. 22, który nakłada na uspołecznione zakłady pracy obowiązek zapewnienia warunków do organizowania zajęć rekreacyjnych dla zatrudnionych pracowników i ich rodzin. Uznaje się tym samym, że jest to integralna funkcja socjalna socjalistycznego pracodawcy, pozostająca zresztą również w bezpośrednim związku z kwestią wydajności pracy i stanu bhp.</u>
          <u xml:id="u-30.26" who="#MarianRenke">Nie można w tym miejscu nie zauważyć, że obiektywne warunki rozwoju kultury fizycznej w ostatnich latach znacznie się pogorszyły na skutek oddziaływania ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju. Wystąpił gwałtowny wzrost kosztów działalności, a równocześnie uległy znacznemu ograniczeniu świadczenia materialne ze strony zakładów pracy i całkowicie zanikły znaczne kiedyś świadczenia związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-30.27" who="#MarianRenke">Szczególnie dotkliwymi stały się braki sprzętu, ubiorów i obuwia sportowego. Stają się one nie tylko hamulcem rozwoju, ale i zagrażają istniejącemu stanowi posiadania kultury fizycznej. Można w związku z tym wyrazić tylko nadzieję, że działania podjęte ostatnio w tym zakresie, zwłaszcza przez resort przemysłu lekkiego i chemicznego, przyniosą pewną poprawę, poczynając od roku 1984.</u>
          <u xml:id="u-30.28" who="#MarianRenke">Nastąpiło ograniczenie, a w niektórych wypadkach nawet całkowitą likwidacja działalności wielu ogniw kultury fizycznej, w tym zwłaszcza ogniw organizacji masowych — TKKF i LZS. I chociaż dzięki zwiększonym w latach 1981–1982 dotacjom państwowym oraz zaangażowanej postawie i zapobiegliwości działaczy i pracowników, udało się obronić podstawowe pozycje, nie dopuścić do większych strat, to jednak sytuacja materialna kultury fizycznej pozostaje bardzo trudna. Rząd jest tej sytuacji świadom.</u>
          <u xml:id="u-30.29" who="#MarianRenke">Samo wprowadzenie ustawy w życie nie pociąga za sobą natychmiastowego, bezpośredniego wzrostu wydatków na kulturę fizyczną. Nie byłoby to możliwe. Zakłada się natomiast, że w kolejnych planach rocznych i wieloletnich konieczne będzie zwiększanie nakładów na tę sferę, skorelowane perspektywicznym programem rozwoju kultury fizycznej, który jest aktualnie opracowywany, a którego horyzontem czasowym jest rok 1995. Potrzeby materialne kultury fizycznej powinny być rozpatrywane przy tym w ścisłej korelacji z polityką wobec innych dziedzin wydatków socjalnych państwa, jak oświata i wychowanie, ochrona zdrowia i kultura.</u>
          <u xml:id="u-30.30" who="#MarianRenke">Projekt ustawy przewiduje utworzenie obok funkcjonujących już centralnego i wojewódzkich, również miejskich, miejsko-gminnych i gminnych funduszy rozwoju kultury fizycznej. Gromadzone na tych funduszach, a pochodzące z budżetu i z innych źródeł określonych w art. 42 środki wydatkowane w sposób przemyślany i skoordynowany, powinny służyć stopniowemu rozwiązywaniu podstawowych problemów upowszechniania i rozwijania kultury fizycznej. Cecha charakterystyczna jest przy tym różnorodność źródeł finansowania, gdyż obok środków budżetowych na cele kultury fizycznej przeznaczane są również dochody własne, dobrowolne świadczenia zakładów pracy, organizacji społecznych i spółdzielczych oraz osób fizycznych. Ta różnorodność źródeł finansowania zdała wielokrotnie egzamin, przyczyniła się w znacznym stopniu do rozwoju omawianej sfery i do jej obrony w sytuacji zaistniałych w ostatnich latach zagrożeń.</u>
          <u xml:id="u-30.31" who="#MarianRenke">Chciałbym w tym miejscu z satysfakcją podkreślić wyraźny ostatnio wzrost dochodów własnych, zarówno dochodów z Totalizatora Sportowego, które odgrywają tak wielką rolę w rozwoju bazy urządzeń sportowych w naszym kraju, jak i osiąganych przez stowarzyszenia kultury fizycznej, zwłaszcza dzięki podejmowaniu przez nie działalności gospodarczej. Te dochody, a wraz z nimi zaostrzony reżim oszczędności i racjonalności wydatków stanowią ogromnie istotną, własną rezerwę kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-30.32" who="#MarianRenke">Problemem, który wywołał i wywołuje szczególnie wiele dyskusji, są świadczenia zakładów pracy na cele kultury fizycznej. Formułując stosowne zapisy w projekcie ustawy należało uwzględnić dwie podstawowe okoliczności. Z jednej strony ogólne zasady reformy gospodarczej i obowiązujące w tym względzie regulacje ustawowe, a z drugiej — uznanie, że socjalistyczny zakład pracy nie może nie traktować za własne także problemów kultury fizycznej i jego załogi. W odniesieniu do działalności rekreacyjnej proponowany jest cytowany już przeze mnie art. 22. W odniesieniu do działalności stowarzyszeń kultury fizycznej przewiduje się w art. 44, iż uspołecznione zakłady pracy mogą obejmować patronat nad tymi stowarzyszeniami i udzielać im pomocy materialnej. Zasady udzielania tej pomocy ma określić Minister Finansów w porozumieniu z przewodniczącym GKKFiS.</u>
          <u xml:id="u-30.33" who="#MarianRenke">Komisjom Wysokiej Izby przedstawiony zostanie projekt stosownego aktu wykonawczego, który pozwoli w toku dalszych prac sejmowych na pełniejszą dyskusję na ten temat. Trzeba też w tym miejscu stwierdzić, że państwo, zapewniając podstawowe przesłanki rozwoju kultury fizycznej, nie może przejąć na siebie obowiązku finansowania wszystkich lokalnych inicjatyw i ambicji. Kluby mogą działać skutecznie i osiągać wyniki tylko wtedy, kiedy znajdują oparcie społeczne i materialne na swoim terenie, w swoim środowisku i kiedy ich więź z tym środowiskiem jest rzeczywista, a nie formalna.</u>
          <u xml:id="u-30.34" who="#MarianRenke">W projekcie ustawy przewidziane są również regulacje związane z zapewnieniem bezpiecznego uprawiania różnych form kultury fizycznej. Nie trzeba szerzej uzasadniać, jak jest to ważne i niezbędne w dziedzinie, która ma służyć przede wszystkim zdrowiu i tężyźnie, a w której występuje równocześnie tak wiele zagrożeń i niebezpieczeństw, w której łatwo o urazy, w której często idzie o wyczyn wręcz przekraczający własne możliwości, w której występuje element bezpośredniej walki pomiędzy ludźmi, czy walki z siłami przyrody. Wydaje się, że zaproponowane w tym względzie zapisy są trafne i powiedziałbym, że one same już w niemałym stopniu stanowiłyby wystarczające uzasadnienie dla przyjęcia ustawy.</u>
          <u xml:id="u-30.35" who="#MarianRenke">Wreszcie ostatnia, ale jakże ważna kwestia — status, miejsce i rola stowarzyszeń kultury fizycznej. Są one podstawowymi ogniwami całego jej systemu. Przecież realizuje się ona praktycznie głównie w klubach sportowych, ogniwach Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej, kołach l klubach ludowych zespołów sportowych, Startu, Szkolnego Związku Sportowego, Akademickiego Związku Sportowego, w polskich związkach sportowych, które są społecznymi organizacjami, ale i decydującymi organami fachowymi poszczególnych dyscyplin sportu. W tych wszystkich organizacjach skupiają się miliony osób. W nich pracują tysiące działaczy społecznych, one też zatrudniają znaczną część kadry specjalistów. To powoduje, że w projekcie ustawy nadaje się wielką rangę działalności społecznej, wspierając jednoznacznie i zdecydowanie samorządność stowarzyszeń kultury fizycznej. Jesteśmy w pełni świadomi, że od ich wysiłków, od ogromnej rzeszy ofiarnego i zaangażowanego aktywu sportowego, zależy w decydującej mierze rzeczywisty postęp w obszarze kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-30.36" who="#MarianRenke">W toku prac nad projektem ustawy uznano, że specyfika działania stowarzyszeń kultury fizycznej, ich ścisłe powiązanie z podstawowymi, niejako produkcyjnymi zadaniami realizowanymi w tej sferze, uzasadnia wyłączenie zagadnień rejestracji i nadzoru nad tymi stowarzyszeniami i powierzenie ich na szczeblu centralnym Głównemu Komitetowi Kultury Fizycznej i Sportu. Ta zmiana organu rejestracyjnego nie zmienia oczywiście istoty ich sytuacji prawnej, gdyż jak stanowi art. 57 projektu przy zachowaniu odrębności wynikających z ustawy działają one na zasadach określonych w Prawie o stowarzyszeniach.</u>
          <u xml:id="u-30.37" who="#MarianRenke">Wysoka Izbo! Pragnę wyrazić przekonanie, że rządowy projekt ustawy o kulturze fizycznej spotka się z przychylnym przyjęciem i aprobatą obywateli posłów, że tym samym stworzone zostaną lepsze i solidniejsze podstawy do działań w dziedzinie, która jest dla całego społeczeństwa tak ogromnie ważna. Dziękuję za uwagę i pozostaję do dyspozycji obywateli posłów, gdyby chodziło o udzielenie odpowiedzi na pytania lub wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-30.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję obywatelowi Przewodniczącemu.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#HalinaSkibniewska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Stefan Dziedzic.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#StefanDziedzic">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Starania o opracowanie projektu ustawy o kulturze fizycznej trwały wiele lat. Od czerwca 1981 r. to jest od daty Ogólnopolskiego Sejmiku Kultury Fizycznej intensywność prac nad tym dokumentem prowadzona przez działaczy sportowych, naukowców, a także resortu kultury fizycznej i sportu doprowadziła do przedstawienia w dniu dzisiejszym tego projektu pod obrady Wysokiej Izby. Wiele inspiracji i wskazań o konieczności opracowania takiej ustawy wnosiła także sejmowa Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#StefanDziedzic">Kultura fizyczna spełnia w życiu człowieka ważne funkcje zdrowotne i wychowawcze, wpływa na jego prawidłowy rozwój biologiczny, Kształtuje niezbędne w życiu i pracy cechy osobowości. Jednym z wyrazów uznania roli kultury fizycznej jest uchwalenie w listopadzie w roku 1978 w Paryżu na konferencji generalnej UNESCO Międzynarodowej Karty Wychowania Fizycznego i sportu. Przypomina ona, że zgodnie z postanowieniami powszechnej Deklaracji Praw Człowieka każdy jest uprawniony do wszystkich praw i swobód w niej wymienionych, bez jakiejkolwiek dyskryminacji.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#StefanDziedzic">Jednym z istotnych warunków korzystania z tych praw jest możność swobodnego rozwoju i zachowania sił fizycznych, intelektualnych i moralnych. Wychowanie fizyczne i sport powinny wnosić bardziej skuteczny wkład w dzieło ich rozwijania, powinny popierać i tworzyć ściślejsze związki pomiędzy ludźmi i narodami, umożliwiać bezinteresowne współzawodnictwo, wzbudzać wzajemny szacunek i zrozumienie przy pełnym poszanowaniu integralności i godności człowieka.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#StefanDziedzic">W tym świetle kultura fizyczna w nowoczesnym społeczeństwie końca XX wieku występuje jako potężny zespół bodźców, kształtujących biologiczną wartość ludności, usuwających ujemne skutki naszego stylu życia i pracy. Biologiczną wartość naszego społeczeństwa na podstawie danych GUS przedstawił już w swoim wystąpieniu przewodniczący Marian Renke. Dodam tylko do tego, że odsetek uczniów wymagających szeroko pojętej opieki medycznej wynosi 40%, a ponad 20% studentów ma odchylenia od normy zdrowotnej. Co roku 30% poborowych jest zdyskwalifikowanych przez komisje lekarskie, a dalsze 15% ma ograniczoną zdolność do służby wojskowej. Z badań przeprowadzonych w 1979 r. — nie ma powodów, żeby w 1983 r. było lepiej — wynika, że statystyczny Polak poświęca na czynne uprawianie kultury fizycznej zaledwie około 2 minut z około 4 godzin czasu wolnego, to jest 44 razy mniej niż na przykład na oglądanie programu telewizyjnego. Stale pogarszający się stan zdrowotny naszego społeczeństwa, będący między innymi konsekwencją niedostatecznej troski wielu instytucji, ogniw administracji, zakładów pracy o rozwój kultury fizycznej i niedostrzeganie bądź bagatelizowanie roli tej dziedziny w życiu Polaków spowodował już wiele szkód nie do powetowania.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#StefanDziedzic">Przytoczona ocena biologicznego stanu naszego społeczeństwa stawna przed kulturą fizyczną olbrzymie wymogi i zadania. W związku z tym wystąpiła pilna konieczność szybkiego tworzenia i ujednolicenia prawnej regulacji szeregu kwestii związanych z tak ważnym i społecznie doniosłym zjawiskiem, jakim jest kultura fizyczna w szerokim tego słowa znaczeniu.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#StefanDziedzic">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy określa jasno wagę i zakres szkolnego wychowania fizycznego, które mimo licznych deklaracji ciągle jeszcze nie może uzyskać należnej mu rangi i pozycji, stwierdzając np. w art. 6, że zajęcia wychowania fizycznego w przedszkolach, szkołach, szkołach wyższych, jednostkach wojskowych oraz jednostkach podległych Ministrowi opraw Wewnętrznych są obowiązkowe. Art. 7 projektu ustawy, o którym mówił przewodniczący Marian Renke, jednoznacznie określa, że wymiar zajęć wychowania fizycznego, przypadający na dziecko uczęszczające do przedszkola i na ucznia, nie powinien być mniejszy niż 5 godzin tygodniowo. Jest to uzasadnione potrzebami biologicznymi dzieci i młodzieży. Taka liczba zajęć ma być realizowana oczywiście w formie zajęć lekcyjnych i pozalekcyjnych. Ust. 3 tego artykułu potwierdza konieczność ustalenia wymiaru zajęć wychowania fizycznego przypadających na studenta. Wymiar tych zajęć określany jest porozumieniem między Ministrem Nauki, szkolnictwa Wyższego i Techniki a Przewodniczącym Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu po zasięgnięciu opinii Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#StefanDziedzic">Projekt ustawy oparty jest także na uzgodnieniach Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu z Ministerstwami Oświaty i Wychowania, Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Techniki oraz Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#StefanDziedzic">W projekcie ustawy podkreślono szczególnie istotne znaczenie kultury fizycznej w wychowaniu młodego pokolenia, m.in. w przezwyciężaniu niepokojących zjawisk niedostosowania społecznego grup młodzieży ulegającej nawykom picia alkoholu czy coraz bardziej szerzącej się modzie używania narkotyków.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#StefanDziedzic">Oceniając ten rozdział należałoby jednak zapytać, dlaczego spada zainteresowanie działalnością społeczną na odcinku kultury fizycznej ze strony młodego pokolenia. Jaki jest udział w systemie organizacji zarządzania kulturą fizyczną ruchu młodzieżowego? Przecież działanie i to wielopłaszczyznowe w kulturze fizycznej stanowi możliwość aktywizacji młodzieży, rozwijania samorządności, a także wychowania w demokracji. Trzeba by wyraźnie określić w ustawie współodpowiedzialność za kształtowanie i rozwój motywacji w podnoszeniu własnej sprawności fizycznej młodego pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#StefanDziedzic">W rozdziale 3 ustalone są zasady organizacji i uczestnictwa w sporcie. Uprawianie sportu, a zwłaszcza sportu wyczynowego, wymaga szczegółowego sprecyzowania zasad i regulaminów. Opracowane zostały podstawowe zadania i obowiązki zawodników, przy jednoczesnym określeniu dla nich uprawnień i świadczeń. Myślę, że w przedziale tym w dyskusji, szczególnie Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej, musi się znaleźć także rozstrzygnięcie problemu, od jakiego wieku może być uprawniony sport wyczynowy przez dzieci i młodzież, a także w jakich dyscyplinach. Obecnie bowiem w przeważającej liczbie dyscyplin sportowych na całym święcie intensywną pracę treningową rozpoczyna się w wieku od 10 lub 12 lat, a w niektórych jeszcze wcześniej. Przykładem są niedawne mistrzostwa świata w podnoszeniu ciężarów, gdzie tytuł mistrzowski zdobył 16-letni zawodnik. Tym zagadnieniom poświęcona była niedawno odbyta w Warszawie Międzynarodowa Konferencja Naukowców Wyższych Uczelni Wychowania Fizycznego, lekarzy i znawców sportu wyczynowego z NRD, Bułgarii, Czechosłowacji, Rumunii i Polski. Warto — jak sądzę — zapoznać się w trakcie dyskusji nad ustawą z materiałami tej konferencji.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#StefanDziedzic">W rozdziale 4 podkreślono, szczególnie ważne dla wszystkich obywateli, znaczenie rekreacji ruchowej jako powszechnej formy kultury fizycznej, mającej na celu zachowanie zdrowia, utrzymanie sprawności fizycznej oraz zdolności do pracy, a także odpowiedzialności na tym odcinku stowarzyszeń kultury fizycznej i ich związków, wynikających z obowiązków statutowych. Jednak coraz powszechniej odczuwaną koniecznością staje się dokładne określenie miejsca kultury fizycznej w środowisku robotniczym, a także wiejskim, oraz roli zakładu pracy dotyczącej rozwijania szerokiej działalności w zakresie krzewienia kultury fizycznej wśród pracowników.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#StefanDziedzic">Rozdział 5 projektu ustawy obejmuje tematykę rehabilitacji ruchowej i zasady jej organizowania. Wprawdzie w tym rozdziale podkreśla się specyfikę rehabilitacji ruchowej oraz specjalne zadania spełniane w tym zakresie przez służbę zdrowia, to jednak należałoby w trakcie dyskusji nad ustawą szczegółowo omówić ścisłe powiązania rehabilitacji ruchowej tak z kulturą fizyczną, jak i ze sferą lecznictwa. Budzi to bowiem określone wątpliwości, które w dyskusji poselskiej będą wymagały tak prawnych, jak i medycznych definicji w tej sferze działalności.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#StefanDziedzic">Rozdział 6 stanowi o kadrze wychowawczej, to jest trenersko-instruktorskiej, której stawia się szczególnie wysokie wymagania zawodowe i moralne ze względu na spełnianie przez nią wielorakich funkcji pedagogicznych, wychowawczych, opiekuńczych i organizatorskich. Prawne uregulowanie statusu zawodowego tej grupy dawno było już postulowane przez różne środowiska społeczne. Stąd też ustawowe usankcjonowanie tej problematyki wychodzi naprzeciw oczekiwaniom tej grupy.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#StefanDziedzic">W rozdziale 7 ustalone zostały podstawowe zasady finansowania kultury fizycznej. Olbrzymią wagę przywiązuje się do finansowania kultury fizycznej poprzez Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej, tworzony na wszystkich szczeblach administracyjnych. Dużą i emocjonalną dyskusję w przygotowaniach tego rozdziału wywołała sprawa finansowania kultury fizycznej przez zakłady pracy, szczególnie na odcinku pomocy klubom sportowym Wdrażana reforma gospodarcza, obdarzająca przedsiębiorstwa samorządnością i samodzielnością wyklucza obligatoryjne finansowanie organizacji sportowych, a z drugiej strony trudno wymagać, ażeby organizacje te finansowane były całkowicie z budżetu państwa. Wydaje się, że i w tym zakresie konieczne jest jasne określenie zasad wspierania sportu i zakładowych klubów sportowych.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#StefanDziedzic">Rozdział 9 ustawy potraktowany bardzo szeroko, składający się aż z 16 artykułów, dotyczy stowarzyszeń kultury fizycznej. Tak obszerne potraktowanie tego rozdziału wynika, po pierwsze — z działającego ciągle jeszcze Prawa o stowarzyszeniach z roku 1932, a więc mającego już przeszło 51 lat, gdzie w art. 2, na przykład, stwierdza się, że młodzież szkolna nie może należeć do stowarzyszeń, a po drugie — ze specyfiki działania stowarzyszeń kultury fizycznej. Wydaje się, że rozdział ten będzie przedmiotem szczególnej dyskusji dotyczącej prawnego spojrzenia na całokształt problematyki związanej z działalnością stowarzyszeń kultury fizycznej. Trzeba jednak przyznać, że w tym rozdziale podkreśla się szczególną rolę działań społecznych, a także rolę i miejsce działacza społecznego. Powszechne, dobrowolne, społeczne uczestnictwo i społeczne organizowanie, a także mądre zarządzanie kulturą fizyczną są podstawą jej upowszechniania.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#StefanDziedzic">Wysoki Sejmie! Nie sposób jest w tym wystąpieniu omówić wszystkich aspektów projektu ustawy, jej walorów, a także problemów dyskusyjnych. Ale jedno należy stwierdzić, że ustawa ta będzie miała olbrzymi wpływ na dalszy rozwój kultury fizycznej w naszym socjalistycznym państwie.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#StefanDziedzic">Chciałbym wyraźnie stwierdzić, że tezy tej ustawy zostały poddane szerokiej społecznej konsultacji wśród działaczy, społeczników, naukowców, prawników, specjalistów do spraw kultury fizycznej. Były przedmiotem także dyskusji w stowarzyszeniach kultury fizycznej i sportu, w uczelniach wychowania fizycznego, tematem specjalnych posiedzeń ciał społecznych oraz doradczych Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu. W sprawie tej ustawy wypowiadali się ponadto indywidualnie trenerzy, działacze, dziennikarze i specjaliści z innych dziedzin, wnosząc swoje uwagi i propozycje. Tak więc ustawa ta była przedmiotem wszechstronnych analiz i będzie zresztą także przedmiotem wszechstronnej dyskusji i analizy odpowiednich komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#StefanDziedzic">Wysoki Sejmie! Rosnąca ranga i społeczne znaczenie kultury fizycznej stwarzają obecnie konieczność formalnoprawnego określenia jej roli, zadań i miejsca w życiu społeczno-gospodarczym kraju i w życiu obywateli. Nigdy jeszcze w historii kultury fizycznej ta dziedzina życia społecznego nie została objęta najwyższym aktem, jakim jest akt ustawodawczy. O ostatecznym kształcie tej ustawy zadecyduje oczywiście szeroka dyskusja poselska.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#StefanDziedzic">Mogę jednak stwierdzić, że projekt ustawy o kulturze fizycznej po uchwaleniu przez Wysoką Izbę stanowić będzie istotną prawną gwarancję prawidłowego rozwoju kultury fizycznej naszego społeczeństwa, zgodnie z polityką społeczną, określoną w uchwale IX Nadzwyczajnego Zjazdu naszej partii.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#StefanDziedzic">Na zakończenie pragnę dodać refleksję natury osobistej. Dla mnie — jako dwukrotnego olimpijczyka — dostąpienie zaszczytu wypowiedzenia się z tej wysokiej trybuny na temat ustawy o kulturze fizycznej stanowi olbrzymie wyróżnienie. Wynika to z faktu, że sprawy tak mi bliskie, jak kultura fizyczna naszego narodu, stają dziś w centrum zainteresowania i uwagi Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Władysław Janik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WładysławJanik">Obywatelko Marszałku! Obywatele Posłowie! W wyniku przeobrażeń społeczno-cywilizacyjnych i świadomościowych kultura fizyczna stała się rzeczywistą wartością polskiej wsi, nieodłączną częścią życia jej mieszkańców, zjawiskiem z każdym rokiem poszerzającym swój zasięg i pogłębiającym swój wpływ.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WładysławJanik">Działalność programowa wszystkich organizacji kultury fizycznej działających na wsi powinna służyć kształtowaniu pożądanych cech osobowości człowieka, wzbogacać jego życie, ukazywać nowe wzorce i możliwości spędzenia czasu wolnego, który również na wsi przestaje być pojęciem pustym, a w niedalekiej przyszłości będzie problemem społecznym nie mniejszym niż w mieście. Powinna ona uzyskiwać wydatne wsparcie władz oraz uwzględniać cele polityki społecznej socjalistycznego państwa, potrzeby poszczególnych środowisk życia i pracy, a także konieczność wyrównania dysproporcji między miastem a wsią.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#WładysławJanik">Te ważne oczekiwania związane z oddziaływaniem ogólnospołecznym kultury fizycznej mogą być spełnione pod warunkiem dokonania istotnych zmian w zakresie treści i realizacji programów jej upowszechniania. W upowszechnianiu kultury fizycznej należy nawiązać do już wykształconych tradycji sportowych poszczególnych regionów, do tego co stanowi specyfikę gmin i wsi, co wyróżnia je spośród innych jednostek administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#WładysławJanik">Kompleksowo opracowany program rozwoju kultury fizycznej na terenie gmin powinien być wspólną własnością wszystkich jednostek władz terenowych, instytucji i organizacji zajmujących się również sprawami kultury fizycznej. W samej istocie kultura fizyczna stanowi bowiem zjawisko społeczne, integrujące szeroki zespół uczestników, począwszy od szkoły, poprzez młodzieżowe organizacje ideowo-wychowawcze, organizacje spółdzielcze i samorządowe, a na organizacjach specjalistycznych, takich jak ludowe zespoły sportowe skończywszy. Każda z tych organizacji posiada określony i znaczący wkład w dotychczasowym rozwoju kultury fizycznej i sportu na terenie wsi. Nie możemy jednak ani przez chwilę zapomnieć, że głównym czynnikiem decydującym o tempie rozwoju kultury fizycznej w społeczeństwie, w tym zwłaszcza na terenie wsi, jest działalność szkoły jako instytucji powołanej do kształcenia wśród dzieci i młodzieży już od najmłodszych lat właściwych postaw wobec kultury fizycznej i sportu, gwarantujących trwałe, aktywne i twórcze uczestnictwo w tych formach. Jest rzeczą oczywistą i dowiedzioną, że postawy ukształtowane w toku nauki szkolnej są podstawą systematycznej owocnej aktywności pozaszkolnej, a następnie także działalności sportowo-rekreacyjnej w życiu dorosłym. Bardzo istotne znaczenie dla trwałości pracy szkoły odgrywają takie organizacje, jak Związek Harcerstwa Polskiego i Szkolny Związek Sportowy. Szczególnie ważne jest ich działanie w czasie wolnym, podczas ferii i wakacji szkolnych. Wsparcie wysiłków szkoły w tej działalności dydaktycznej i wychowawczej jest bardzo ważne. Żadne jednak działania pozaszkolne, nawet najtrafniej zaprogramowane, nie są w stanie zastąpić szkoły. A przecież nie można nie zauważyć, że jedną z głównych przyczyn, nadal występującego opóźnienia procesu upowszechniania kultury fizycznej na wsi w stosunku do miast, jest znacznie słabsza praca szkół wiejskich w realizacji jednakowego dla wszystkich programu obowiązującego wychowania fizycznego. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Większość z nich ma w pełni obiektywny charakter wynikający z wieloletniego nieraz zacofania wsi i opóźnienia szkolnictwa wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#WładysławJanik">Zgodzić się musimy z poglądem, że wieś jest nadal nie wykorzystanym źródłem kadr polskiego sportu, że powszechne jest zjawisko marnowania cennych talentów, nie mających szans rozwoju. Ale i są przyczyny o charakterze metodologicznym, wynikające z realizacji programu. Wiążą się one z przeniesieniem punktu ciężkości na organizację imprez międzyszkolnych, co powoduje, że szkoły i szkolne kluby sportowe są rozliczane z udziału w imprezach, które obejmują tylko najzdolniejszych uczniów. W takiej sytuacji na drugim planie musi pozostać praca z ogółem młodzieży, bo nie starcza na nią po prostu czasu, tak bardzo szczupłej kadrze nauczycielskiej, prowadzącej zajęcia wychowania fizycznego. Brak fachowej kadry nauczycieli wychowania fizycznego, brak podstawowego sprzętu i urządzeń sportowych, niemożliwość organizowania zajęć pozalekcyjnych z braku odpowiedniego połączenia komunikacyjnego pomiędzy zbiorczą szkołą gminną a domem, wreszcie również niskie zrozumienie w gronie pedagogicznym roli kultury fizycznej w wychowaniu osobowym ucznia — wszystko to razem czyni, że przedmiot ten jest jakoby czymś zewnętrznym w ogólnym programie wychowania ucznia, a więc także całego młodego pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#WładysławJanik">Obywatele Posłowie! Główną siłę oddziaływającą w czasie wolnym zarówno na młodzież, jak i społeczeństwo dorosłe na terenie wsi, stanowią ludowe zespoły sportowe, które na stałe wrosły w rzeczywistość współczesnej wsi polskiej. Jest to zasługa wielotysięcznej rzeszy działaczy społecznych zrzeszenia, którzy potrafili wykorzystać w okresie powojennym nowe warunki społeczno-ekonomiczne i wyjść naprzeciw dążeniom młodego pokolenia. Źródłem sukcesów Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych od początku jego działalności było ścisłe zespolenie programu sportowo-rekreacyjnego z programem ideowo-wychowawczym i kulturalnym organizacji młodzieżowych działających na terenie wsi.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#WładysławJanik">Warunki, w jakich następuje rozwój kultury fizycznej i sportu na terenie wsi nie mogą interesować tylko bezpośrednich organizatorów takich, jak ludowe zespoły sportowe i Szkolny Związek Sportowy. Jest to sprawa nas wszystkich, a w głównej mierze terenowych organów administracji państwowej i gospodarczej oraz działających na tym terenie jednostek spółdzielczych. W zespole warunków upowszechniania kultury fizycznej i sportu na wsi na czoło wysuwa się sprawa kwalifikowanych kadr zarówno w szkole, jak i w ludowych zespołach sportowych. Realistyczne podejście do zagadnień kadr nie może ograniczać się do stwierdzenia ich braku lub postulowania kształcenia nowych tysięcy magistrów wychowania fizycznego, instruktorów i trenerów. Potrzeby kadr kultury fizycznej na terenie wsi należy ściśle wiązać ze wzrostem stanu tzw. inteligencji wiejskiej i rozwojem różnorodnych zawodów obsługujących nowoczesne rolnictwo. Tylko przyjęcie zasady drugiej specjalności w zakresie kultury fizycznej, obok już posiadanego specjalistycznego zawodowego wykształcenia np. zootechnicznego, ekonomicznego, administracyjnego może złagodzić deficyt specjalistów kultury fizycznej i sportu. Dotychczasowych zapaleńców kultury fizycznej i sportu na wsi należy wspierać planową pracą szkoleniową. System szkolenia podstawowego działaczy organizacji kultury fizycznej powinien być zmieniony i dostosowany do możliwości środowiska.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#WładysławJanik">Warunkiem do codziennego uprawiania różnych form indywidualnej i rodzinnej rekreacji jest stworzenie takich możliwości w miejscu zamieszkania. Tu tkwią największe i nie wykorzystane rezerwy. Jeśli chodzi o mieszkańców wsi, lokalizacja tych urządzeń jest sprawą zasadniczą, ze względu na niewielki procent czasu wolnego, Oczekujemy, że liczne cenne inicjatywy społeczne, zmierzające do złagodzenia braku urządzeń sportowych, podejmowane dotychczas w ramach konkursu „Boisko na każdej wsi, ośrodek sportu i rekreacji w każdej gminie” oraz w związku ze współzawodnictwem „O najlepszą radę gminną LZS” uzyskają w niedalekiej przyszłości jeszcze szerszy zasięg i nową jakość.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#WładysławJanik">Należy podkreślić pozytywne efekty, jakie wynikają z porozumienia podpisanego między Głównym Komitetem Kultury Fizycznej i Sportu i Ministerstwem Oświaty i Wychowania w sprawie powiązania programowo-funkcjonalnego gminnej bazy sportu i rekreacji ze zbiorczymi szkołami gminnymi.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#WładysławJanik">Z warunkami upowszechniania kultury fizycznej wiąże się również zaopatrzenie wsi w sprzęt sportowy. Nadal głównym jego odbiorcą są jednostki Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych, które zgłaszają bardzo poważne niedobory w zaopatrzeniu osób uprawiających sport i turystykę w zakresie podstawowej odzieży sportowej, jaką są dresy, spodenki, koszulki oraz obuwie itp. Niedostateczna jest także produkcja sprzętu specjalistycznego, używanego w wielu dyscyplinach sportowych. Główną siłą decydującą o dalszym wszechstronnym rozwoju kultury fizycznej na wsi jest aktyw społeczny, łączący tradycję z nowymi zadaniami programowymi, zawartymi w gminnych programach rozwoju kultury fizycznej. Umocnienie tego aktywu, stworzenie lepszych, bardziej sprzyjających warunków do społecznej działalności stanowi chyba najważniejsze zadanie dla władz polityczno-gospodarczych, organizacji młodzieżowych, administracji gmin, wszystkich ludzi dobrej woli, którzy chcą pracować na rzecz kultury fizycznej i sportu na wsi.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#WładysławJanik">Obywatele Posłowie! Jako działacz Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wierzę, że sejmowa dyskusja i praca nad projektem ustawy o kulturze fizycznej uwzględni specyfikę i żywotne potrzeby również mieszkańców wsi, a młodzieży wiejskiej w szczególności. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jan Słomski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanSłomski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Kultura fizyczna jest jednym z podstawowych elementów rozwoju każdego społeczeństwa, mającym bezpośredni wpływ na jakość życia, co wynika z jej funkcji zdrowotnych, kompensacyjnych, wychowawczych, kulturotwórczych i integrujących.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JanSłomski">Działania propagujące uczestniczenie w kulturze fizycznej jak najszerszych kręgów społeczeństwa mają charakter długofalowy. Stan obecny jest konsekwencją dokonań, ale również i zaniedbań, które miały miejsce w latach ubiegłych. Efekty dziś podejmowanych działań uzyskane zostaną za kilka, a nawet kilkanaście lat, przy czym dla osiągnięcia ich konieczne jest zachowanie ciągłości poczynań.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#JanSłomski">Kierunkowe działania w zakresie kultury fizycznej obejmują całokształt warunków jej rozwoju, a więc bazę materialną, kadry, sprzęt oraz środki finansowe, a także zagadnienia szczegółowe dostosowane do określonych form kultury fizycznej. Wszystkie te elementy muszą być rozpatrywane łącznie, bowiem istnienie wewnętrznych powiązań między nimi powoduje, iż pominięcie któregokolwiek ogranicza możliwość rozwoju całej dziedziny.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#JanSłomski">Stale rosnąca ranga i społeczne znaczenie kultury fizycznej były czynnikiem wskazującym na konieczność formalnoprawnego określenia jej roli, zadań, miejsca w życiu społeczno-gospodarczym kraju i w życiu obywateli.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#JanSłomski">Dotychczasowe prawne uregulowania tej dziedziny dotyczyły tylko opracowania różnorodnych regulaminów, statutów, uchwał i zarządzeń, dość często zmieniających się. Od szeregu lat różne profesjonalne i społeczne środowiska wysuwały potrzebę opracowania projektu ustawy, ujmującej całokształt problematyki kultury fizycznej. Trzeba również wspomnieć o inspirującej roli posłów, członków sejmowej Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej, którzy od lat postulowali opracowanie aktu prawnego najwyższej rangi, dotyczącego kultury fizycznej. Wymienić tu na pierwszym miejscu trzeba wybitnego polskiego pediatrę profesora Mieczysława Michałowicza.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#JanSłomski">Wysoka Izbo! W dniu dzisiejszym rozpoczynamy w Sejmie dyskusję nad projektem ustawy o kulturze fizycznej. Projekt ten w ciągu przeszło dwóch lat był szeroko konsultowany przez liczne rzesze działaczy społecznych, pracowników nauki uczelni wychowania fizycznego, prawników oraz profesjonalistów. W sprawie ustawy wypowiadali się ponadto trenerzy, dziennikarze i specjaliści innych dziedzin, uwzględniono w toku rozważań szereg wniosków i postulatów. W dyskusji nad projektem ustawy brali też udział na różnym forum posłowie — społeczni działacze sportu. Dzięki tak obranej formie prac, trafia dziś pod obrady Wysokiego Sejmu projekt spoiny i zrozumiale opracowany, dobrze spełniający społeczne oczekiwania.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#JanSłomski">Kilku elementom projektu ustawy pragnę poświecić swoje uwagi. W dniu 1 lipca 1984 r. wchodzi w życie ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Przypisuje ona do kompetencji rad narodowych między innymi sprawy w kultury fizycznej, a ponadto upoważnia rady do niewładczego, dobrowolnego koordynowania nie podporządkowanych radom organizacji, w tym również zajmujących się kulturą fizyczną. Dużą rolę do spełnienia maja także samorządy mieszkańców. Wydaje się celowe, aby rozpatrywana dziś ustawa została w pełni skorelowana z zapisami ustawodawczymi, dotyczącymi rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#JanSłomski">W rozdziale 2 — Wychowanie fizyczne — w art. 7 istotną rzeczą jest uwzględnienie odpowiedniej liczby godzin wychowania fizycznego obowiązkowych i nadobowiązkowych dla dzieci i młodzieży uczącej się. Nasza współczesna młodzież jest znacznie wyższa i więcej waży od wcześniejszych pokoleń. Dużemu przyrostowi wzrostu i wagi nie towarzyszy zbliżony przyrost sprawności fizycznej i wydolności, będących funkcją układu krążenia i oddychania. Około 20% młodzieży w związku z wadami kręgosłupa, płaskostopiem, po różnych chorobach, o obniżonej sprawności fizycznej, wymaga specjalnego zainteresowania, powinna być objęta ćwiczeniami korekcyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#JanSłomski">Art. 13 zobowiązuje zawodników do nie używania środków farmakologicznych, uznanych za dopingujące i wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną za ich używanie. Jest to zagadnienie bardzo ważne w ruchu sportowym.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#JanSłomski">Jesteśmy świadkami nadzwyczaj dynamicznego rozwoju sportu wyczynowego. Widzimy stałą dążność do podnoszenia do niebywałych rozmiarów wyników we wszystkich gałęziach sportu. Wyniki, które jeszcze niedawno były rekordami świata, uchodziły za fenomenalne osiągnięcia organizmu ludzkiego, są teraz uzyskiwane na prowincjonalnych zawodach przez licznych zawodników.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#JanSłomski">W pogoni za rekordem sięga się do środków farmakologicznych, działających zabójczo, szczególnie na młody organizm. Jest smutną rzeczywistością, że niekiedy także biorą udział w tym godnym potępienia procederze działacze sportowi, trenerzy, a nawet lekarze i dlatego w wyżej wymienionym artykule powinna się również znaleźć, obok odpowiedzialności dyscyplinarnej zawodników, również i odpowiedzialność dyscyplinarna tych wszystkich, którzy uczestniczą w nakłanianiu do stosowania środków dopingujących.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#JanSłomski">Wysoki Sejmie! Kadry stanowią czynnik determinujący tempo rozwoju społecznego. W sferze kultury fizycznej zasadnicze znaczenie mają specjaliści, prowadzący różnorodne formy zajęć wychowania fizycznego w szkołach, w organizacjach, zajmujących się powszechną kulturą fizyczną, czy wreszcie szkoleniowcy w klubach i związkach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#JanSłomski">Cały rozdział 6 poświęcony jest trenerom i instruktorom. Jest to zgodne z licznymi postulatami wysuwanymi przez to środowisko. Trenerzy muszą łączyć wiedzę fachową z wysokim poziomem moralnym, nieustannie doskonalić swoje kwalifikacje zawodowe, nadążać za postępem wiedzy pedagogicznej i specjalistycznej. Brak aktu prawnego najwyższej rangi nie sprzyja stabilizacji kadry w kulturze fizycznej, co powoduje przechodzenie do innych zawodów i zajęć nie związanych z posiadanym fachowym wykształceniem. Szczegółowe ujęcie spraw trenerskich w projekcie ustawy zostanie z pewnością pozytywnie ocenione przez to środowisko i przyczyni się do zwiększenia jego statusu zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#JanSłomski">Wysoki Sejmie! Sport to zdrowie. To powszechnie znane i propagowane na szeroką skalę określenie nie budzi zastrzeżeń w odniesieniu do sportu rekreacyjnego, ale w przypadku sportu wyczynowego sytuacja jest odmienna. Istnieją nieodparte dowody, że sport wyczynowy grawituje ku krawędzi fizjologii i patologii. Zadaniem medycyny sportowej jest stworzenie takiej sytuacji, aby granica fizjologii i patologii nigdy nie została przekroczona.</u>
          <u xml:id="u-36.14" who="#JanSłomski">W dalszym ciągu w naszym kraju wiele do życzenia pozostawia problem medycyny sportowej, odnowy biologicznej, właściwej i konsekwentnej opieki nad zawodnikami. W poradniach sportowych brak jest niezbędnego sprzętu i aparatury umożliwiającej pełnoprofilową opiekę zdrowotną nad sportowcami oraz dla celów dydaktycznych i oceny wydolności fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-36.15" who="#JanSłomski">Z przyczyn podanych powyżej należałoby w art. 49 bardziej precyzyjnie określić zasady opieki zdrowotnej nad osobami uprawiającymi sport i rekreację ruchową. Godny podkreślenia jest fakt, że projekt ustawy w art. 53, 54 i 55 wymienia z nazwy dwie instytucje czuwające nad zdrowiem i życiem obywateli, to jest istniejące od 1909 r. Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i młodsze o wiele lat Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i akcentuje ich działalność. Dzięki ofiarnej, pełnej poświęcenia i niebezpiecznej służbie jej członków wielu naszym obywatelom przywraca się zdrowie i życie, a przede wszystkim zapobiega się ich utraceniu. Umieszczenie w projekcie ustawy o kulturze fizycznej zasad działania i uprawnień tych dwóch organizacji daje członkom pełną satysfakcję za ich trudną służbę.</u>
          <u xml:id="u-36.16" who="#JanSłomski">Wysoki Sejmie! Szczególnie cenną siłą ruchu sportowego jest potężna armia aktywu społecznego, kierującego sprawami kultury fizycznej na wszystkich szczeblach zarządzania, we wszystkich obszarach i środowiskach społecznych. Od tych ludzi zależy powszechne uświadomienie i przekonanie sportowców, trenerów, instruktorów oraz członków stowarzyszeń kultury fizycznej o słuszności celów i środków działania, o konieczności harmonijnego rozwijania wszystkich form kultury fizycznej, o niezbędności skutecznego i ekonomicznego działania. Aktyw ten w ostatnich latach nie doceniany, zastępowany i rugowany był często przez etatowych pracowników aparatu administracji państwowej i klubowej, czasem ludzi przypadkowych, nie czujących sportu, a przy tym obciążających fundusze przeznaczone na potrzeby szkoleniowo-sportowe. Takie postępowanie zraziło, często bezpowrotnie, wielu ofiarnych działaczy do pracy społecznej na niwie sportowej. Obecnie czynione są wysiłki o odwrócenie tego stanu rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-36.17" who="#JanSłomski">Projektodawcy ustawy w art. 69, 70 i 71 podkreślają znaczenie udziału działaczy w ruchu sportowym, i co jest rzeczą niezmiernie ważną — wprowadzają dla nich przewidzianą dla funkcjonariuszy publicznych ochronę prawną.</u>
          <u xml:id="u-36.18" who="#JanSłomski">Na zakończenie pragnę zapewnić Wysoką Izbę, że posłowie — członkowie Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, z ramienia którego mam zaszczyt przemawiać, zgodnie z uchwałami XII Kongresu Stronnictwa Demokratycznego, akceptującego w pełni popieranie masowej kultury fizycznej i sportu wyczynowego, włączą się aktywnie do dalszych prac nad ostatecznym opracowaniem niniejszej ustawy zgodnie z oczekiwaniem społecznym. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-36.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jadwiga Kurzawińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JadwigaKurzawińska">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrywany na dzisiejszym posiedzeniu projekt ustawy o kulturze fizycznej jest projektem oczekiwanym od dawna, przede wszystkim przez środowiska związane z kulturą fizyczną, ale również przez wszystkich, którym leży na sercu dobro i prawidłowy rozwój młodego pokolenia. Kultura fizyczna posiada bowiem obok walorów zdrowotnych liczne walory o charakterze wychowawczym. Prawidłowo wdrażane wychowanie fizyczne, będące integralną częścią kultury fizycznej, uczy młodzież zdyscyplinowania, współżycia w zespole, koleżeństwa, szacunku dla rywali, zasad uczciwego współzawodnictwa. Może być również szkoła dobrze pojętego patriotyzmu.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JadwigaKurzawińska">Historia dostarczyła nam liczne przykłady ludzi, którzy przez czynny udział w kulturze fizycznej, w godzinach największej próby wykazali hart ducha. Wspomnę tutaj tylko o pomnikowych nieomal postaciach, jakimi byli Janusz Kusociński, Bronisław Czech czy Helena Marusarzówna. W chwili obecnej, kiedy mamy do czynienia z wieloma negatywnie oddziałującymi na młodzież czynnikami, należy starać się w pełni wykorzystać te walory kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#JadwigaKurzawińska">Analizując więc tekst projektu ustawy, stawiałam sobie przede wszystkim pytanie, czy zawiera on wszystkie te elementy, które mogą być pomocne przy takim właśnie ukształtowaniu osobowości człowieka. Bardzo istotne w tym względzie jest ukonstytuowanie zasady o obowiązkowych zajęciach wychowania fizycznego w przedszkolach, szkołach i uczelniach wyższych i to nie tylko dla młodzieży w pełni uzdolnionej fizycznie, ale również dla tej, której stan zdrowia nie pozwala na odbywanie zajęć w pełnym zakresie. Znając szkołę, zdaje sobie sprawę, że wprowadzenie w życie tej zasady nie będzie proste. Pewne rozwiązanie tego problemu wprowadza wypowiedź Przewodniczącego Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu, który w swoim wystąpieniu omówił podjęte przedsięwzięcia, mające na celu zapewnienie zwiększonego dopływu do szkół kadr nauczycielskich przygotowanych do prowadzenia zajęć wychowania fizycznego. Jest ono bardzo ważnym, ale tylko jednym z elementów oddziaływania na młodzież za pośrednictwem kultury fizycznej. Inne zawarte są w pozostałych jej formach, a przede wszystkim w sporcie i rekreacji. Jako bardzo pożyteczną w aspekcie wychowawczej roli kultury fizycznej należy ocenić próbę skatalogowania obowiązków zawodników. Wśród tych obowiązków duże znaczenie ma charakter wychowawczy i jest to ze wszech miar pozytywne.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#JadwigaKurzawińska">Istotnym elementem procesu wychowania są ludzie, od których zależy prawidłowy jego przebieg i późniejsze efekty. W kulturze fizycznej są to trenerzy i instruktorzy. Dobrze więc, że ustawa poświęca im tyle miejsca. Zawód trenera i instruktora bardzo zbliżony jest do zawodu nauczyciela, ze względu na występujące w nim funkcje wychowawcze. Słusznie zatem tworząc mini-pragmatykę tego zawodu zwrócono uwagę nie tylko na elementy sprawności, ale i na sprawy etyczne i wychowawcze. Wśród nałożonych na nich obowiązków bardzo wyraźnie zarysowana jest troska o prawidłowe pod względem etycznym i moralnym oddziaływanie tej grupy zawodowej na powierzoną jej młodzież. To są aspekty pozytywne.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#JadwigaKurzawińska">Ustawa nie jest jednak pozbawiona pewnych mankamentów. Dotyczy to głównie pozostałych dwóch jej form: rekreacji i rehabilitacji ruchowej. Są one, moim zdaniem, potraktowane głównie od strony organizacyjnej i formalnej. Zabrakło tutaj właśnie tych elementów wychowawczych, które znalazły odbicie przy omawianiu poprzednich form. Musimy zdawać sobie sprawę, że rekreacja obok wychowania fizycznego jest najpopularniejsza formą kultury fizycznej, a. rehabilitacja jej mym przejawem. Sądzę, że te mankamenty uda się dopracować w toku dyskusji na forum komisji.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#JadwigaKurzawińska">Rekapitulując, chciałabym podkreślić uwagę, jaką przywiązuję do prawidłowego wdrażania ustawy oraz do jej wychowawczego charakteru. Uważam, że po usunięciu tych mankamentów, o których mówiłam, będzie ona bardzo przydatna w procesie wychowania młodego pokolenia. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Bolesław Kapitan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BolesławKapitan">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Sytuacja w wielu dziedzinach kultury fizycznej jest bardzo trudna, a w odniesieniu do wychowania fizycznego i rekreacji jest ona wręcz niepokojąca. Świadczą o tym również fakty przytoczone przez kolegów posłów podczas naszej obecnej debaty. Dlatego z najwyższym uznaniem trzeba odnieść się do inicjatywy ustawodawczej Rządu, obejmującej kompleksowo całość spraw związanych z rozwojem kultury fizycznej. Jest to pierwsza u nas tego rodzaju ustawa, jak zostało podkreślone.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#BolesławKapitan">Z historii wiemy, że narody, które miały ambitne plany rozwojowe w zakresie kultury materialnej i duchowej, zawsze wysoko wynosiły zdrowie obywateli, a w tym szczególnie zdrowie młodego pokolenia. Kultura fizyczna to właśnie po prostu fizyczne i psychiczne zdrowie społeczeństwa, a troska o nią stanowi podstawową powinność ludowego państwa i jego obywateli. Jest ona nie tylko wyjątkowo ważnym składnikiem systemu wychowania dorastającego pokolenia, ale też jest formą organizacji codziennego życia i pracy narodu. Projekt ustawy, uwzględnia tę szeroką rolę kultury fizycznej w życiu społecznym. Jego walorem jest kompleksowe ujęcie całości problematyki kultury fizycznej, a więc szeroko pojętego wychowania fizycznego dzieci i młodzieży, sportu, masowej rekreacji ruchowej oraz rehabilitacji.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#BolesławKapitan">Projekt wyraźnie określa obowiązki organów państwowych w zakresie rozwoju kultury fizycznej. Ten zapis, zawarty w art. 2, może stanowić istotną podstawę do przezwyciężania występujących obecnie trudności i barier rozwojowych. Naturalnie, nawet najdoskonalsza ustawa sama przez się nie rozwiąże wszystkich problemów nurtujących tę dziedzinę życia, ale określając miejsce kultury fizycznej, w życiu społeczeństwa, na pewno podniesie jej rangę i stworzy podstawy do dalszych działań. Jest rzeczą godną podkreślenia, że w czasie poważnych trudności i napięć, powszechnie odczuwanego niedostatku, Rząd i Sejm tak wiele uwagi poświęcają sprawom pozamaterialnym, w tym również problemom kultury fizycznej. Jest to składnik szerszego programu rozwojowego, charakterystyczny dla ustroju socjalistycznego, w którym doniosłą rolę odgrywa troska o wszechstronny rozwój człowieka.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#BolesławKapitan">Stąd w całym powojennym okresie Polski ta dziedzina życia rozwijała się dynamicznie i nie tylko w oparciu o środki państwowe, ale również w sporej części o tzw. środki pozabudżetowe — środki zakładów pracy, związków zawodowych, Totalizatora Sportowego — co stanowiło o jej sile, niezależności i dynamicznym rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#BolesławKapitan">Od 1981 r. następuje gwałtowna zmiana w proporcjach finansowania kultury fizycznej. Radykalnie maleją środki zakładów pracy, „wygasają” źródła będące w dyspozycji związków zawodowych. W tej sytuacji z konieczności znacznie zwiększa się strumień środków państwowych. Dotychczasowe środki pozabudżetowe, gromadzone na zasadach dobrowolności, bez wsparcia ich obligatoryjnymi odpisami zakładowych funduszów socjalnych i zysków przedsiębiorstw, nie mogą być z natury rzeczy źródłami trwałymi. Niestety, rozdział 7 projektu ustawy, w którym zawarte są podstawy materialne kultury fizycznej, nie rozstrzyga w całości tego tak istotnego problemu. Poza obligatoryjnym obciążeniem Totalizatora Sportowego, większość innych dochodów, składających się na fundusz kultury fizycznej, traktuje się nadal jako tzw. świadczenia dobrowolne. Nawet wpłaty ze środków Funduszu Przeciwalkoholowego nie są wyraźnie określone procentowo, tak jak ma to miejsce na przykład w odniesieniu do funduszy kultury.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#BolesławKapitan">Zapewne bardziej korzystne byłoby zwiększenie środków na profilaktykę w ramach kultury fizycznej niż na leczenie tzw. chorób cywilizacyjnych. Myślę, że ta część projektu ustawy powinna być w dalszych pracach potraktowana w sposób bardziej wszechstronny i pełny, a jej celem powinno być ukształtowanie stabilnego systemu finansowania kultury fizycznej. Jest to obecnie tym bardziej konieczne, że obserwujemy niepokojące zjawisko zobojętnienia części załóg pracowniczych na wartości kultury fizycznej. Ograniczanie udziału finansowego, zmniejszanie liczby sekcji sportowych i wcale nieodosobnione fakty przekazywania obiektów sportowych pod zarząd państwa — to tylko niektóre przejawy tego zjawiska.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#BolesławKapitan">Czy mimo znanych trudności materialnych mamy dziś realne szanse nie tylko na ochronę dotychczasowych zdobyczy w dziedzinie kultury fizycznej, ale również na dalszy jej rozwój? Oczywiście tak. Świadczy o tym nie tylko fakt, że kryzys społeczno-gospodarczy nie dotknął jak dotąd kultury fizycznej w takim stopniu jak inne dziedziny życia społecznego. Świadczy o tym również nasze przekonanie o niezmierzonym bogactwie wartości społecznych, jakie tkwią w wychowaniu fizycznym, sporcie i rekreacji.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#BolesławKapitan">Szczególnym walorem projektu ustawy jest perspektywiczne ujęcie tej szerokiej problematyki społecznej. Projekt w sposób jednolity ujmuje sprawy celów, treści i zasad upowszechniania kultury fizycznej, reguluje podstawowe zagadnienia związane z jej organizacją i kadrą. System kształcenia kadr dla potrzeb różnych działów kultury fizycznej, jej walory zawodowe i moralne stanowią znaczące osiągnięcia Polski Ludowej. Jednak propozycje regulacji prawnej dotyczące części tych kadr, trenerów i instruktorów — wymagają według mnie pewnych uzupełnień. Aktualny bowiem zapis nie reguluje wielu spraw, w tym również sytuacji nagannych, które powstają przy wykonywaniu tego specyficznego zawodu. Wnikliwego przedyskutowania wymagają też problemy systemu organizacji i zarządzania. System ten jest obecnie niejednolity i niespójny. Projekt ustawy nie wnosi tu nowych elementów poza wzmocnieniem funkcji koordynacyjnych organów państwowych, a zwłaszcza Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#BolesławKapitan">Niejasny jest podział kompetencji pomiędzy resortami, pomiędzy Komitetem i jego przewodniczącym, na przykład w zakresie dysponowania środkami finansowymi. Jednoosobowa odpowiedzialność jest w tym przypadku wyniesiona ponad odpowiedzialność reprezentatywnych organów kolegialnych.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#BolesławKapitan">Projekt nie wprowadza też jednolitej struktury instytucjonalnej i organizacyjnej w układzie pionowym. Mamy tu nadal do czynienia ze zróżnicowanym systemem zarządzania na szczeblu centralnym i wojewódzkim.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#BolesławKapitan">Cały rozdział 9 projektu ustawy poświęcony jest stowarzyszeniom kultury fizycznej. To dobrze, że tak szeroko traktuje o ruchu społecznym. Ruch ten w naszej powojennej historii odegrał wyjątkowo ważną rolę w. rozwoju, różnych form kultury fizycznej. Dzięki niemu nasz sport wielokrotnie uzyskiwał wysokie uznanie na arenie międzynarodowej. Głębokie uspołecznienie polskiego sportu pozwoliło obronić sport przed atakami sił opozycyjnych na początku lat osiemdziesiątych.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#BolesławKapitan">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy, stwarzając odpowiednie ramy prawne dla wszystkich działów kultury fizycznej ułatwi jednocześnie walkę z pewnymi deformacjami, jakie występują zwłaszcza w sporcie wyczynowym. Pozwolę sobie wyrazić przekonanie, że środowisko kultury fizycznej i większość polskiego społeczeństwa przyjmie z zadowoleniem intencje zawarte w projekcie ustawy oraz przyczyni się do wzrostu społecznego zainteresowania tą dziedziną życia. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#HalinaSkibniewska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#HalinaSkibniewska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#HalinaSkibniewska">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o kulturze fizycznej do Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz do Komisji Prac Ustawodawczych do wspólnego rozpatrzenia z udziałem przedstawicieli zainteresowanych komisji.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#HalinaSkibniewska">Proponuje się również skierowanie powyższego projektu ustawy do Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie, w celu przedstawienia opinii.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#HalinaSkibniewska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm wyraził zgodę na przedstawione propozycje.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#HalinaSkibniewska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#HalinaSkibniewska">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#HalinaSkibniewska">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#HalinaSkibniewska">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na interpelacje.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#HalinaSkibniewska">Wojewódzki Zespół Poselski w Bydgoszczy w swej interpelacji stwierdza, że na licznych spotkaniach poselskich, sesjach rad narodowych, zebraniach organizacji politycznych i społecznych podnoszona jest sprawa braku podręczników szkolnych. Na sesji Miejskiej Rady Narodowej w Bydgoszczy wskazywano, że w skali samego miasta brakuje ponad 1500 podręczników do języka polskiego do klas pierwszych. Jest to tylko jeden przykład. Braków jest znacznie więcej. Trudności związane z brakiem podręczników występują również w gminnych szkołach zbiorczych.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#HalinaSkibniewska">Ponieważ sytuacja taka uniemożliwia prawidłową realizację programu nauczania, Wojewódzki Zespół Poselski zwraca się do Prezesa Rady Ministrów o spowodowanie, aby odpowiednie resorty i instytucje podjęły skuteczne działania, zmierzające do zmiany tej niekorzystnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#HalinaSkibniewska">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze — z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów — Minister Oświaty i Wychowania Bolesław Faron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#BolesławFaron">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, generała armii Wojciecha Jaruzelskiego przedstawiam, w uzgodnieniu z wiceprezesem Rady Ministrów Mieczysławem Rakowskim, odpowiedź na interpelację Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Bydgoszczy w sprawie braku podręczników szkolnych.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#BolesławFaron">Na początek parę ogólnych wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#BolesławFaron">Po pierwsze — od lat uczniowie korzystają w 100% tylko z tych nowych podręczników, które po raz pierwszy wchodzą do szkoły. Tak się dzieje po większych zmianach programowych.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#BolesławFaron">Po drugie — korzystają oni z podręczników używanych, które uzupełnia się tzw. dodrukami.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#BolesławFaron">Po trzecie — w roku 1982, poszukując rozwiązania trudnej sytuacji w zaopatrzeniu uczniów w podręczniki Rząd podjął decyzję o druku bezpłatnych podręczników tylko dla uczniów szkół podstawowych. Założono, że podręczniki do jednej klasy drukowane są raz na trzy lata. Ich właścicielem jest szkoła, a uczniowie je jedynie wypożyczają. Taki system pozwala maksymalnie oszczędnie gospodarować papierem, mocami przerobowymi drukarni i urządzeniami poligraficznymi.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#BolesławFaron">Zaopatrzenie wszystkich uczniów co roku w nowe podręczniki wymagałoby wydania 68 mln egzemplarzy, a łącznie z książkami pomocniczymi 90 mln. W obecnych warunkach ekonomicznych, przy określonym stanie poligrafii, osiągnięcie takiego efektu nie jest możliwe i nie jest celowe. Byłoby wielkim marnotrawstwem papieru i pracy drukarzy oddawanie podręcznika szkolnego po roku jego używania na makulaturę, względnie wyrzucanie go na strych, czy do piwnicy wraz ze zbędnymi przedmiotami.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#BolesławFaron">Czym można wytłumaczyć braki pewnych podręczników na początku bieżącego roku? Nastąpiły opóźnienia w druku niektórych tytułów. Chociaż z roku na rok wzrasta liczba podręczników publikowanych w terminie, to jednak każdy, nawet najdrobniejszy poślizg jest niezwykle boleśnie odczuwany przez szkoły. Przy okazji dodam, że istnieją poważne trudności w zapewnieniu druku podręczników na najbliższy rok szkolny. Wydawnictwa szkolne i pedagogiczne nie zdołały dotąd znaleźć miejsca w drukarniach dla 5 mln egzemplarzy. Książka szkolna nie jest bowiem dla drukarni atrakcyjną ofertą. Wymaga zróżnicowanej czcionki, wielobarwnego druku, nietypowych formatów — i co najważniejsze — musi być wykonana w terminie, przed 30 czerwca.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#BolesławFaron">Mam zapewnienie Ministra Kultury i Sztuki, że ze strony jego resortu uzyskamy w bieżącym roku maksymalną pomoc w umieszczeniu w podległych mu drukarniach odpowiedniej liczby tytułów, zwłaszcza, że 34% planowanych nakładów realizuje 14 drukarń Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz trzech innych resortów. Takie rozproszenie produkcji, poza dwoma drukarniami Ministerstwa Oświaty i Wychowania, jest jedną z podstawowych przyczyn opóźnienia druku podręczników. Toteż od roku 1982 zabiegamy o wyznaczenie dodatkowo jednej drukarni wyłącznie do druku podręczników o łącznym nakładzie 17 mln egzemplarzy rocznie.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#BolesławFaron">Znaczną poprawę zarówno w terminowym zaopatrzeniu uczniów w podręczniki, jak i w zapewnieniu ich lepszej jakości uzyska się po objęciu podręczników zamówieniami rządowymi. W projekcie uchwały Rady Ministrów podręczniki szkolne zostały umieszczone w wykazie towarów objętych takimi zamówieniami.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#BolesławFaron">Pewne braki podręczników wystąpiły też z winy kulejącej tu i ówdzie dystrybucji. Zwracały na to uwagę wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli w ub. roku szkolnym, a także analiza przeprowadzona przez departament kontroli Ministerstwa Oświaty i Wychowania u progu tego roku szkolnego. Odpowiednie zalecenia zostały skierowane przez NIK do Domów Książki, a z naszej strony do kuratoriów oświaty i wychowania.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#BolesławFaron">Przechodząc do szczegółów interpelacji Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Bydgoszczy, pragnę poinformować Wysoką Izbę, że w ub. roku szkolnym został wycofany ze względu na dezaktualizację treści podręcznik do historii dla klasy VIII. Natychmiast przystąpiliśmy do prac nad przygotowaniem nowego. Nie taję, nie mogę tego zataić przed Wysoką Izbą, że ze względu na fakt, iż rzecz dotyczy najnowszych dziejów Polski, niełatwo było pozyskać autora. Dzisiaj mogę powiedzieć, że książka ta jest w produkcji i 1 września 1984 r. powinna znaleźć się w rękach ośmioklasistów.</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#BolesławFaron">Przedstawiona w interpelacji sytuacja w szkołach bydgoskich z przełomu września i października dzisiaj — jak wynika z informacji kuratora oświaty i wychowania i dyrektora Domu Książki — uległa znacznej poprawie. Dotyczy to m.in. podręczników do języka polskiego dla pierwszej klasy, czy biologii dla czwartej, choć tu trudności są większe, gdyż jest to dodruk. W wyniku interwencji Ministerstwa dokonano tutaj m.in. przemieszczeń podręczników ze szkół, które dysponowały zapasami, które je chomikowały.</u>
          <u xml:id="u-42.12" who="#BolesławFaron">Pragnę wyrazić Wojewódzkiemu Zespołowi Poselskiemu w Bydgoszczy serdeczne podziękowanie za to, że zainteresował się tak niezwykle ważną dla prawidłowej realizacji procesu dydaktycznego sprawą i — już w skrócie — przypomnieć działania Rządu i resortu zmierzające do złagodzenia czy wręcz wyeliminowania braku podręczników szkolnych w najbliższych latach.</u>
          <u xml:id="u-42.13" who="#BolesławFaron">Są nimi:</u>
          <u xml:id="u-42.14" who="#BolesławFaron">— po pierwsze — wzrastające z roku na rok nakłady z budżetu państwa na druk podręczników szkolnych,</u>
          <u xml:id="u-42.15" who="#BolesławFaron">— po drugie — objęcie podręczników zamówieniami rządowymi,</u>
          <u xml:id="u-42.16" who="#BolesławFaron">— po trzecie — zapewnienie Ministra Kultury i Sztuki o udzieleniu maksymalnej pomocy resortowi oświaty i wychowania,</u>
          <u xml:id="u-42.17" who="#BolesławFaron">— po czwarte — zabiegi o wydzielenie jeszcze jednej drukarni dla tych celów wyłącznie przeznaczonej,</u>
          <u xml:id="u-42.18" who="#BolesławFaron">— po piąte — usprawnienie dystrybucji podręczników — już podjęte,</u>
          <u xml:id="u-42.19" who="#BolesławFaron">— po szóste — prowadzona przez resort akcja oszczędzania, naprawy i konserwacji szkolnej książki.</u>
          <u xml:id="u-42.20" who="#BolesławFaron">Pełne wyposażenie uczniów w podręczniki szkolne w okresie obecnego wyżu demograficznego zależeć będzie i od wspomnianych przedsięwzięć centralnych, od wzrostu nakładów, ale także od gospodarskiego, oszczędnego podejścia do książek szkolnych i maksymalnego odzyskiwania podręczników używanych. Tego wymaga obecna sytuacja kraju, a także obowiązek kształtowania obywatelskich postaw naszej młodzieży. A tu konieczne jest solidarne współdziałanie i szkoły, i domu, nauczycieli, uczniów i rodziców. Działania wiodące do tego celu Ministerstwo Oświaty i Wychowania inspiruje i nadal będzie systematycznie inspirować. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Antoni Wesołowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AntoniWesołowski">Chciałem wyrazić podziękowania w imieniu Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Bydgoszczy za tak życzliwe i poważne potraktowanie naszego wystąpienia, ale równocześnie chcielibyśmy naszym wystąpieniem wesprzeć działania Ministra Oświaty i Wychowania, Ministra Kultury i Sztuki, Ministra Leśnictwa, Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, ażeby rzeczywiście 1 września podręczników nie brakowało. Szczególnie odczuwają to dzieci na wsi i dlatego, Obywatelu Ministrze, podręczniki szkolne muszą być.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#AntoniWesołowski">To dzisiejsze wystąpienie, sądzę, że trafi do wielu rodziców, do wielu szkół, którzy dowiedzą się, jaka jest polityka Rządu, jaka jest polityka Ministra Oświaty i Wychowania. I dlatego jesteśmy chyba tutaj wszyscy przekonani, że sytuacja 1 września będzie diametralnie lepsza, aniżeli jest na dzień dzisiejszy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#HalinaSkibniewska">Rozumiem, że w tej sytuacji sprawa interpelacji Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Bydgoszczy jest wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#HalinaSkibniewska">Wojewódzki Zespół Poselski w Częstochowie w swej interpelacji stwierdza, że wieś polska, obok innych braków, odczuwa najbardziej brak wody, zwłaszcza w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Jest to duża przeszkoda w zwiększaniu produkcji rolnej i zwierzęcej, utrzymaniu czystości mleka oraz poprawie stanu zdrowotnego ludności wsi. Autorzy interpelacji zapytują, jakie działania zamierza podjąć Rząd w celu poprawy tej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#HalinaSkibniewska">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Kazimierz Grzesiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzGrzesiak">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Podzielam w pełni pogląd posła Kazimierza Męcika, który stwierdza w swej interpelacji, że zaopatrzenie wsi w wodę sprzyja intensyfikacji produkcji zwierzęcej i poprawie warunków życia ludności wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#KazimierzGrzesiak">Niedostatek wody jest problemem nie tylko szeregu gospodarstw i wsi województwa częstochowskiego, ale i innych regionów kraju.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#KazimierzGrzesiak">W Polsce ponad 84 tys., to jest około 3% gospodarstw odczuwa stały lub okresowy niedobór wody. Rząd i resort podejmują działania w celu zmiany istniejącego stanu rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#KazimierzGrzesiak">Zaopatrzenie wsi i rolnictwa w wodę, obok melioracji, traktujemy jako jedno z najważniejszych zadań. Konieczność rozszerzenia nakładów na ten cel, jak również zabezpieczenia odpowiednich materiałów określona została w rządowym harmonogramie realizacji ustaleń wspólnego XI Plenum Komitetu Centralnego PZPR i NK ZSL. Szczegółowe zadania w tej dziedzinie określa program rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej, przyjęty przez Wysoką Izbę. Zgodnie z tym programem środki inwestycyjne państwa kierowane będą przede wszystkim do regionów o największych dziś niedoborach wody oraz wykazujących największe możliwości rozwoju produkcji. Do roku 1985 zakłada się przekazanie do użytku 710 wodociągów zbiorowych, obejmujących swym zasięgiem 1 280 wsi, z których korzystałoby 115 tys. gospodarstw wiejskich. W wyniku tego około 17% gospodarstw indywidualnych w Polsce będzie miało zapewnioną wodę z wodociągów zbiorowych. W latach 1986–1990 przewiduje się budowę dalszych 2 tys. wodociągów. Tak więc w roku 1990 około 1/4 gospodarstw indywidualnych zaopatrywanych będzie przez wodociągi zbiorowe. Obok tego wspierane będą, głównie zaopatrzeniem materiałowym, indywidualne przedsięwzięcia rolników budujących wodociągi zagrodowe.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#KazimierzGrzesiak">Rząd ma świadomość, iż są to wielkości nie na miarę potrzeb. Jednakże analiza aktualnych możliwości przemysłu wykazała, iż nie ma warunków na zwiększenie produkcji materiałów i urządzeń niezbędnych do budowy wodociągów ponad wielkości wynikające z planu na lata 1983–1985. Wyraźniejsza poprawa może w tym zakresie nastąpić po roku 1985.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#KazimierzGrzesiak">Pragnę ponadto stwierdzić, iż w obecnym systemie kierowania gospodarką, zakres inwestycji, ich finansowanie oraz wybór miejscowości, w których w pierwszej kolejności powinno budować się wodociągi, należą do kompetencji władz terenowych. Władze te dysponują najlepszym rozpoznaniem potrzeb, warunków bytowych ludności wiejskiej, skali produkcji rolnej i na tej podstawie najbardziej prawidłowo są w stanie określić kierunki i kolejność zaspokajania potrzeb w zakresie budowy wodociągów w poszczególnych rejonach województwa.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#KazimierzGrzesiak">Pragnę również zaznaczyć, że bezwzględne pierwszeństwo powinno być dane wsiom, w których występuje zupełny brak wody. Zakres inwestowania w budowę wodociągów wiejskich pozwala w każdym województwie w ciągu najbliższych lat zapewnić wodę tym właśnie wsiom.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#KazimierzGrzesiak">Rząd, doceniając w pełni wagę podniesionego przez obywatela posła problemu zaopatrzenia wsi w wodę, rozpatrzy tę problematykę kompleksowo, łącznie z problemem zaopatrzenia w wodę miast. Temu celowi służą aktualne prace prowadzone wspólnie przez Ministra Administracji i Gospodarki Przestrzennej, Ministra — Kierownika Urzędu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W oparciu o przygotowane materiały podjęte zostaną stosowne decyzje. O podjętych w tej sprawie postanowieniach osobiście poinformuję obywatela posła. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#HalinaSkibniewska">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#HalinaSkibniewska">Wobec tego sprawę interpelacji Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Częstochowie uważam za wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#HalinaSkibniewska">Przechodzimy obecnie do zapytań poselskich.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Janina Łęgowska — okręg wyborczy Warszawa — Śródmieście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JaninaŁęgowska">Mam pytanie do Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. W związku z realizacją ustawy o emeryturach i rentach poważnie wzrosły zadania i odpowiedzialność Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Tymczasem działalność ZUS i jego niektórych oddziałów, zwłaszcza warszawskiego, stała się, szczególnie w okresie przeprowadzania pierwszego etapu rewaloryzacji emerytur i rent, źródłem niezadowolenia dużej części społeczeństwa. Pomimo rozpatrzenia przez Radę Ministrów wniosków Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych w sprawie nieprawidłowości w działalności ZUS, społeczeństwo nadal wyraża swoje zaniepokojenie i obawy, między innymi w licznych listach napływających do Sejmu i Rady Państwa, co do szybkiej i skutecznej poprawy pracy ZUS.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JaninaŁęgowska">W związku z powyższym zapytuję obywatela Ministra, jakie podejmuje się działania, aby możliwie szybko usunąć powstałe nieprawidłowości i zapewnić radykalną poprawę w działalności ZUS?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#HalinaSkibniewska">Proszę o zabranie głosu Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych Stanisława Cioska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#StanisławCiosek">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając na pytanie posła Janiny Łęgowskiej pragnę przypomnieć, że ustawy emerytalno-rentowe z 1982 i 1983 roku bardzo głęboko zreformowały cały system emerytur i rent. Postawiło to przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych bardzo poważne zadanie zrewaloryzowania i przeliczenia wszystkich wypłacanych emerytur i rent w bardzo krótkim terminie, bowiem do 30 czerwca bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#StanisławCiosek">Ta potężna akcja była już dwudziestą z kolei, w ciągu ostatnich dwóch lat, akcją przeliczeniową, którą przeprowadzał Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Bowiem tyle właśnie było podjętych centralnych decyzji, opartych na generalnej zasadzie aktywnej w warunkach załamania kryzysowego polityki społecznej, szczególnie wobec grup ludności, które się znajdują w trudnej sytuacji ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#StanisławCiosek">Zadania, które realizowaliśmy w ciągu tych dwudziestu akcji rewaloryzacji różnych świadczeń, nałożyły się na bardzo źle, słabo ilościowo i jakościowo wyposażony technicznie ZUS, w którym już w poprzednim dziesięcioleciu rosła bardzo poważna dysproporcja między zadaniami a środkami postawionymi do dyspozycji tej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#StanisławCiosek">Warto przypomnieć, że w 1970 r. liczba emerytów i rencistów wynosiła około 2 mln osób. W 1983 jest to już 6 mln osób. Zaś liczba ludności, objęta różnymi świadczeniami ubezpieczeniowymi, płaconymi przez ZUS, wzrosła z 25 do 36,5 mln osób, na przestrzeni bardzo krótkiego okresu czasu. Wydatki na świadczenia ubezpieczeniowe angażują dzisiaj już 14,7% dochodu narodowego do podziału, gdy w 1970 r. — 7,1%, a więc dwukrotnie mniej.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#StanisławCiosek">W ostatnich dwóch latach znacznie wzrosła w ślad za tym skala działania i zasięg Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. ZUS wykonuje dziś 2,5 raza więcej różnych operacji niż w 1970 r.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#StanisławCiosek">Drastyczne dysproporcje w stosunku do tych zadań występują w bazie technicznej ZUS. Mimo to jednak największe, jakie mieliśmy przed sobą zadanie ubezpieczeniowe — rewaloryzacja rent — zostało w skali kraju wykonane. Tam, gdzie w przeliczeniach używano tradycyjnych metod — na ogół bez zastrzeżeń, chociaż wystąpiły indywidualne przypadki spiętrzeń i opóźnień, szczególnie w dużych aglomeracjach przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#StanisławCiosek">Ogółem do dnia 30 października ZUS wydał i zrealizował, przy minimalnym procencie odwołań, ponad 8 mln decyzji emerytalno-rentowych. Zakłócenia, które poruszyły opinię społeczną wystąpiły natomiast w dwóch warszawskich oddziałach ZUS, o czym mówiła poseł Janina Łęgowska, a szczególnie w I Oddziale ZUS przy ul. Senatorskiej. Skutki tych opóźnień są tym bardziej przykre, jak to wspomina obywatelka poseł, że dotyczą osób starszych, niepełnosprawnych, żyjących często w trudnych warunkach materialnych. W związku z tym jesteśmy zobowiązani do szczególnej troski — i dlatego tak bolesny jest ten problem.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#StanisławCiosek">Powstały tu nie tylko znaczne opóźnienia w naliczaniu podwyższonych świadczeń, lecz również zakłócenia w bieżącej wypłacie części emerytur i rent na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy. W obydwu oddziałach warszawskich na ponad 420 tys. wypłaconych emerytur i rent nie przeliczono, niestety, w ustawowym terminie do 30 czerwca br., około 60 tys. świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#StanisławCiosek">Jednocześnie w większym stopniu niż w innych wielkich aglomeracjach narastały zaległości w załatwianiu wniosków o przyznanie zwiększonego dodatku oraz normalnych bieżących zmian w wysokości świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#StanisławCiosek">W połowie października spraw tych było do wykonania około 75 tys. Znaczna co prawda część nie miała charakteru zaległości, bowiem były to nowe wnioski. Główną przyczyną tej sytuacji było podjęcie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych błędnej decyzji o wprowadzeniu do procesu rewaloryzacji w warszawskich oddziałach ZUS nowej techniki elektronicznej, nie sprawdzonej dostatecznie i nie poprzedzonej odpowiednimi przygotowaniami organizacyjnymi i szkoleniowymi. Decyzja ta zawierała zbyt duży — jak się potem okazało — stopień ryzyka. Takie zbyt ambitne — można by powiedzieć — zamiary realizatorów tej nowej techniki oraz ich zbyt powierzchowne oceny i deklaracje co do stopnia przygotowania do tego ryzykownego zamierzenia zbiegły się ze zbyt powierzchownym sprawdzeniem stanu przygotowania do tej operacji ze strony kierownictwa centrali ZUS. Zbiegło się to również z bardzo krótkim — jak wspomniałem — okresem przypadającym na realizację tego zadania. Było to w istocie tylko 3 miesiące.</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#StanisławCiosek">Podjęto natychmiast działania interwencyjne. W ich wyniku uruchomiono kasy wypłacające w miarę możliwości od ręki, bez wyczekiwania na emerytury i renty nie doręczone, oraz wydłużono godziny przyjęć interesantów. Sprowadzono do pomocy około 150 pracowników z terenu, którzy zweryfikowali wszystkie decyzje rewaloryzacyjne.</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#StanisławCiosek">Stopniowo ograniczono zakres zastosowania tej nie sprawdzonej techniki komputerowej w tych oddziałach, wracając do stanu z 1982 r. Podjęte zostały również znane decyzje kadrowe. Wprowadzono także zmiany organizacyjne w wewnętrznej organizacji pracy warszawskich oddziałów ZUS. W przygotowaniu są zmiany struktury organizacyjnej w całym Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. W wyniku tych działań, z końcem listopada zakończony został proces rewaloryzacji emerytur i rent w oddziałach warszawskich. Nie można jednak całkowicie wykluczyć, że znajdą się indywidualne przypadki, w których świadczenia nie zostały zrealizowane lub zostały zrewaloryzowane błędnie, bowiem obok zakłóceń wynikających z nieprzemyślanego wprowadzenia techniki komputerowej, stopień bałaganu nawarstwiającego się zresztą od wielu lat, w I Oddziale ZUS jest wciąż wysoki. Znaczne zaległości pozostały jeszcze w załatwianiu wniosków o świadczenia dodatkowe do wypłacanych emerytur i rent oraz bieżące zmiany w wysokości świadczeń. Sprawy te będą w najbliższym czasie sukcesywnie załatwiane. Będzie to jednak okres dłuższy i wykroczy poza grudzień br. Zważyć tutaj trzeba na fakt, że jest notowany znaczny napływ nowych wniosków o świadczenia dodatkowe.</u>
          <u xml:id="u-50.12" who="#StanisławCiosek">Jakkolwiek w wyniku podjętych działań nastąpiła znaczna poprawa w pracy warszawskich oddziałów ZUS, to jednak do przywrócenia w pełni sprawnego ich funkcjonowania potrzebny jest jeszcze pewien okres czasu. Resort i ja osobiście, dołożymy wszelkich starań, aby normalny tok pracy w tych oddziałach został przywrócony jak najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-50.13" who="#StanisławCiosek">Na zakończenie jeszcze jedna informacja. Otóż dynamicznemu rozwojowi ubezpieczeń społecznych towarzyszy — jak wspomniałem na wstępie — poważny wzrost zadań nakładanych na ZUS. Środki postawione do dyspozycji ZUS nie były dostateczne. Biorąc pod uwagę to zjawisko, Rząd zapoczątkował już w 1982 r. bardzo aktywny proces poprawy warunków ZUS.</u>
          <u xml:id="u-50.14" who="#StanisławCiosek">Kilka drobnych przykładów: oddziały ZUS otrzymały ostatnio dodatkowo około 25 tys. m2 powierzchni użytkowej. Poprawiło to sytuację lokalową wielu oddziałów, buduje się nowe siedziby kilku oddziałów ZUS w miastach wojewódzkich, i nie tylko wojewódzkich. Oddziały ZUS otrzymały ostatnio ponad 18 tys. różnych technicznych środków pracy itd. itd. Ta lista konkretnych działań jest bardzo obszerna, nie chciałbym zabierać zbyt wiele czasu Wysokiemu Sejmowi, ale warto powiedzieć, że zwiększyliśmy stan zatrudnienia o 3 tys. osób. Jest to wciąż jeszcze za mało, ale pozwoliło to przeprowadzić w skali kraju akcję rewaloryzacyjną. Opracowany został 3-letni program modernizacji pracy ZUS, który został przyjęty przez Rząd w ubiegłym tygodniu, w piątek, na posiedzeniu Prezydium Rządu. Celem tego planu jest ustabilizowanie kadry i trwała poprawa jej struktury, jakości, poprawa warunków pracy, zwłaszcza lokalowych, wdrożenie sprawdzonej w działaniu techniki obliczeniowej. Nie wycofujemy się z techniki komputerowej. Od momentu stałej waloryzacji, zgodnie z decyzja Sejmu, przy przeliczaniu rent i emerytur, ta technika będzie nam niezbędna, ale do tego musimy się solidnie przygotować. Jest to bardzo poważna, wielka operacja — decyzje dotyczące poprawy wyposażenia technicznego w nowoczesne środki pracy itd. Jest to obszerny program. Informowała o tym ostatnio prasa. Są to przedsięwzięcia bardzo kosztowne, ale niezbędne i będą realizowane w ciągu 2–3 lat.</u>
          <u xml:id="u-50.15" who="#StanisławCiosek">Należy mieć nadzieję, że działania te doprowadzą do radykalnej poprawy funkcjonowania pracy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i ustrzegą przed powtórzeniem się takich nieprawidłowości, jakie wystąpiły w warszawskich oddziałach ZUS.</u>
          <u xml:id="u-50.16" who="#StanisławCiosek">Obywatelko Marszałku! Na zakończenie chciałbym wyrazić nie kurtuazyjne, ale takie prawdziwe podziękowanie dla Warszawskiego Stołecznego Zespołu Poselskiego, którego zaangażowanie w sprawę bardzo nam pomogło opanować trudną sytuację w I Oddziale ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w poruszonej, niewątpliwie trudnej dla dużej części społeczeństwa sprawie?</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Janina Łęgowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JaninaŁęgowska">Możemy potwierdzić to, co mówił Minister. Natomiast jeśli chodzi o Warszawę, wydaje mi się, że tego samego zdania są nasi wszyscy posłowie warszawscy, że działanie tam musi być bardziej skondensowane, bezwzględne. Po prostu ta część zaległa musi być wykonana niezależnie od bieżącej rewaloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JaninaŁęgowska">Panie Ministrze, naprawdę, w dalszym ciągu w I Oddziale ZUS wypłaca się 3–5 mln zł, w dalszym ciągu przewija się od 500 do 800 ludzi dziennie. Czyli trzeba te parę tysięcy zaległych spraw jednak szybciej załatwić. Inaczej nie damy sobie rady z tą najstarszą grupą ludzi, która się bardzo denerwuje. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#HalinaSkibniewska">Wydaje się, że w tej sytuacji odpowiedź na pytanie posła Łęgowskiej można uznać za w miarę wyczerpującą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JózefRóżański">Ja nie mam odpowiedzi na swoje pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#HalinaSkibniewska">Przepraszam bardzo — nie mam zgłoszonego tego pytania, a powinnam je mieć. Do tej samej sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JózefRóżański">Nie. Było zgłoszone pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#HalinaSkibniewska">Ja nie mam zgłoszonego, ale proszę uprzejmie o pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JózefRóżański">Przepraszam Obywatelko Marszałku, ale zgłosiłem pytanie do wiceprezesa Rady Ministrów obywatela Zbigniewa Szałajdy.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JózefRóżański">W rejonie Nowego Targu, należącym do najzimniejszych regionów, zaliczanych do tzw. piątej strefy klimatycznej, zmniejszono w bieżącym roku dostawy koksu dla celów ogrzewczych o 40% z możliwością zamiany na węgiel. Rozwiązanie to wszakże o tyle było nietrafne, że większość zainstalowanych urządzeń grzewczych nie jest przystosowana do spalania węgla. Co więcej, duża część odbiorców, którzy opłacili należność za koks jeszcze w maju — nie może go otrzymać dotychczas. Powoduje to niedogrzanie pomieszczeń w warunkach, gdy już podczas obecnej zimy temperatury w Nowym Targu wielokrotnie spadały poniżej — 20°C, a także poniżej — 25°C.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JózefRóżański">Zapytuję, jakie i w jakim terminie zamierza się zastosować środki zaradcze w celu zapobieżenia sytuacji, która już jest trudna, a w przypadku zbliżającej się zimy i dłuższych ostrzejszych mrozów może stać się wręcz krytyczna.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#JózefRóżański">I druga sprawa. Zapytuję ponadto, czy ze względu na zgromadzenie dużych zapasów węgla drugiego gatunku, o bardzo niskiej jakości, nie należałoby go przeznaczyć do wolnej sprzedaży. Przetrzymywanie tego węgla na składowiskach prowadzi do jego niszczenia, a zainteresowani nie mogą zastąpić należnych im przydziałów tym asortymentem, gdyż jego kaloryczność jest znacznie obniżona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#HalinaSkibniewska">Przepraszam. Znalazłam pytanie posła Różańskiego z okręgu wyborczego Nowy Sącz.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#HalinaSkibniewska">Na pytanie posła Różańskiego proszę o odpowiedź Ministra Gospodarki Materiałowej Jerzego Woźniaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JerzyWoźniak">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! W zapytaniu posła Józefa Różańskiego poruszono dwa tematy. Temat dotyczący zaopatrzenia w koks oraz temat dotyczący sprzedaży węgla. Odpowiadam na pierwszą część pytania.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JerzyWoźniak">Województwo nowosądeckie w bieżącym roku otrzymało do dyspozycji 110 tys. ton koksu, tj. o 11 tys. mniej niż w roku ubiegłym, więc o 9% mniej. W tym samym czasie dostawy na cele ogrzewcze dla kraju spadły o 16%. W związku z tym pragnę poinformować, że woj. nowosądeckie ma zapewnione bardziej korzystne warunki w dostawach koksu niż wynika to ze średniej krajowej, chociaż na pewno nie zadowala to wszystkich odbiorców. Nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego akurat rejon Nowego Targu ma spadek dostaw o 40%, skoro województwo otrzymało o 10% mniej koksu. Omawiając ten konkretny przypadek zaopatrzenia w koks chciałbym, korzystając z okazji, szerzej poruszyć problem pokrycia zapotrzebowania kraju na koks.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#JerzyWoźniak">Jak zapewne obywatele posłowie wiedzą, takie paliwo jak koks jest paliwem wybitnie deficytowym. Jego produkcja w kraju w ciągu ostatnich lat spadła i w najbliższych latach ilość koksu do dyspozycji kraju nie będzie większa, pomimo podejmowanych działań w celu poprawy sytuacji tak w zakresie remontowym, jak i przyjęcia programu inwestycyjnego — mam tu na myśli rozpoczęcie budowy koksowni w Hucie Katowice.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#JerzyWoźniak">Koks w naszych warunkach nie powinien stanowić podstawowego paliwa do ogrzewania. Konieczne jest podejmowanie działań mogących zmniejszyć trudności w zaopatrzeniu użytkowników w paliwa do ogrzewania. Działania te muszą być podejmowane nie tylko doraźnie, ale i w większej perspektywie czasu. Doraźnie możemy udzielić pomocy w zakresie dostaw koksiku, który ma taką samą wartość opałową jak koks, a w tej chwili jest go do dyspozycji kraju 100 tys. ton. Wymaga on nieco większej pracy przy stosowaniu w ogrzewaniu, ale jesteśmy w stanie natychmiast pomóc tym paliwem.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#JerzyWoźniak">Natomiast w warunkach polskich, użytkowanie powinno być skierowane głównie na miały, brykiety z węgla kamiennego i brunatnego. Stosowane powinny być one nie tylko w nowo budowanych obiektach, lecz również w istniejących instalacjach. Konieczne jest wprowadzenie modernizacji lub wymiany kotłów. Możliwości takie istnieją. W Polsce kotły na miał produkowane są w Zakładach Metalowych Zelbiec, w Sędziszowskiej Fabryce Kotłów, w Zakładach Metalowo-Odlewniczych Rumnia. Są również produkowane specjalne przedpaleniska do szeregu typów kotłów przemysłowych, dotychczas użytkowanych do opalania koksem, a można przestawić je na opalanie miałem. Działalność w tym kierunku jest konieczna, ponieważ — jak mówiłem — koks będzie nadal paliwem bardzo deficytowym. Że takie możliwości istnieją, posłużę się przykładem z województwa leszczyńskiego. Udział procentowy zużywanego miału w całym węglu przekracza już 10%, podczas gdy na przykład w woj. nowosądeckim jest go ok. 6%.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#JerzyWoźniak">Kończąc odpowiedź na tę część pytania, pragnę jeszcze raz poinformować, że możemy udzielić natychmiastowej pomocy w zakresie koksiku, natomiast sytuacja docelowa przedstawia się tak, jak informowałem.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#JerzyWoźniak">Co się tyczy drugiej części pytania, pragnę poinformować, że Minister Handlu Wewnętrznego i Usług już w czerwcu, a następnie organizacja „Samopomoc Chłopska” we wrześniu dopuściły sprzedaż wolnorynkową węgla II gatunku, jak również I gatunku, w każdym wypadku, jeżeli zapas jego mógłby spowodować niszczenie tego paliwa. Zobowiązane są do stosowania tego rodzaju przepisu składy opałowe gminnych spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, jak również przedsiębiorstwa handlu opałem i materiałami budowlanymi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Różański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JózefRóżański">W żadnym wypadku nie mogę przyjąć takiej odpowiedzi. Po pierwsze — skoncentrowałem się na sytuacji w Nowym Targu, która jest diametralnie różną od sytuacji województwa nowosądeckiego, bowiem niecałe województwo ma taką sytuację klimatyczną jak rejon Nowego Targu. Ale tym bardziej jest oburzające to, że przy spadku dostaw o 10% dla całego województwa, najzimniejszy region ma spadek dostaw o 40%.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#JózefRóżański">Druga sprawa. Składając w tej sprawie interpelację poselską z tej wysokiej trybuny, miałem zapewnienie — słyszeli je wyborcy, bo wtedy transmisje były bezpośrednie — że ta sprawa w jakimś stopniu będzie definitywnie załatwiona. Oczywiście, ona nie była załatwiona, a nawet w pierwszym okresie pogorszyła się sytuacja. Premier bezpośrednio sam się zainteresował tą sprawą, kiedy w pewnym momencie poinformowałem go o tej sytuacji, i dopiero wtedy nastąpiła poprawa. I w tym roku ponownie nastąpiło pogorszenie dostaw. Dlatego poinformowanie mnie, że przejście na koksik ma poprawić sytuację jest nie do przyjęcia, bo to jest przejście wymagające zmiany instalacji i kotłów, co jest niemożliwe przy niskich temperaturach.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#JózefRóżański">Następnie w odpowiedzi na interpelację zapewniano mnie, że ze względu na szczególne walory uzdrowiskowo-lecznicze tego regionu trzeba wszystko zrobić, żeby właśnie pierwszy gatunek, który jest najmniej zasiarczony, był tam dostarczany. W odpowiedzi na interpelację żaden punkt nie był zrealizowany. Dotyczy to pierwszej części interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#JózefRóżański">W odniesieniu do drugiej części zapytuje: jeżeli są takie możliwości sprzedaży, to dlaczego ci, którzy za to odpowiadają, nie wiedzą, że mają takie możliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#HalinaSkibniewska">Proszę, Panie Ministrze. Czy Pan zechce odpowiedzieć, czy znajduje Pan inny jakiś rodzaj odpowiedzi, np. na piśmie po rozeznaniu sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JerzyWoźniak">W pierwszej sprawie. Ja nie chciałbym być źle zrozumiany, proszę Obywatela Posła, ale nie istnieje system nakazowo-rozdzielczy w zaopatrzeniu. Jest przyjęty pewien system zaopatrzenia, który obowiązuje. I trudno dyrygować ze szczebla Ministerstwa każdym rejonem zaopatrzenia. Jest to sprawa wewnętrzna województwa. Ja ze swej strony zainteresuję się tą sprawą. I jeżeli Obywatelka Marszałek pozwoli, ustosunkuję się bardziej szczegółowo.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#JerzyWoźniak">Wysoka Izba była łaskawa przyjąć zniesienie rozdzielnictwa, zniesienie tego systemu. W związku z tym trudno wymagać, abyśmy mogli w każdej chwili, w 24 godziny po zniesieniu rozdzielnictwa, odpowiedzieć na te pytania. Na pytanie konkretne, dlaczego akurat w Nowym Targu?</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#JerzyWoźniak">Jeżeli chodzi o drugie pytanie, pytanie jest bardziej retoryczne. Rozporządzenie obowiązuje od czerwca — i nie wierzę w to, żeby Wojewódzka Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” w Nowym Sączu nie znała rozporządzenia swojego prezesa. Jak również jestem upoważniony przez Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług do poinformowania, że takie polecenie z jego strony otrzymały organizacje handlowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#HalinaSkibniewska">Czy poseł Różański zgodzi się na to, że w taki sposób, jak proponuje Minister, będzie udzielona bardziej szczegółowa odpowiedź — po sprawdzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JózefRóżański">Bardzo proszę. Tylko w miarę szybko, no bo zima nie czeka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JerzyWoźniak">Ja bardzo przepraszam, ale...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#HalinaSkibniewska">Ale z wojewodą można jeszcze niewątpliwie wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JózefRóżański">Z wojewodą się porozumiewałem, zgłaszałem. M.in. wojewoda rozmawiał w tej sprawie z Ministrem Wójcickim. Tak, że to nie jest dla wojewody nie znana sprawa, jak i dla przedstawicieli Rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#HalinaSkibniewska">Ponieważ sprawa wydaje się tajemniczo niezrozumiała, prosimy jednak zainteresowanych o wyjaśnienie, bo będzie wiosna, a nie będzie koksu czy koksiku. A niewątpliwie Nowy Targ jest w niecce bardzo specjalnej i należą się bliższe wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#HalinaSkibniewska">Czy możemy uważać sprawę za co najmniej dziś skończoną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JózefRóżański">Na dziś tak. A poinformuję co dalej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#HalinaSkibniewska">Tak. Oczekujemy Panie Ministrze bardziej szczegółowego rozeznania. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#HalinaSkibniewska">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#HalinaSkibniewska">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje, aby Sejm zatwierdził na dzisiejszym posiedzeniu propozycję zwołania następnego posiedzenia Sejmu w dniu 29 grudnia 1983 r. Posiedzenie rozpocznie się o godz. 14.30.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#HalinaSkibniewska">Proponowany porządek dzienny posiedzenia:</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#HalinaSkibniewska">W pierwszej części posiedzenia: — upamiętnienie 40 rocznicy powstania Krajowej Rady Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#HalinaSkibniewska">W drugiej części posiedzenia po przerwie:</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#HalinaSkibniewska">Sprawozdania komisji sejmowych o projektach:</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#HalinaSkibniewska">1) ustawy budżetowej na rok 1984;</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#HalinaSkibniewska">2) uchwały w sprawie bilansu płatniczego na 1984 r.;</u>
          <u xml:id="u-72.9" who="#HalinaSkibniewska">3) uchwały o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założeniach polityki pieniężno-kredytowej na 1984 r.;</u>
          <u xml:id="u-72.10" who="#HalinaSkibniewska">4) Planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1984 r.;</u>
          <u xml:id="u-72.11" who="#HalinaSkibniewska">5) uchwały w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe.</u>
          <u xml:id="u-72.12" who="#HalinaSkibniewska">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie proponowanego porządku dziennego następnego posiedzenia Sejmu?</u>
          <u xml:id="u-72.13" who="#HalinaSkibniewska">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-72.14" who="#HalinaSkibniewska">Uważam zatem, że proponowany termin i porządek dzienny 45 posiedzenia Sejmu — Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-72.15" who="#HalinaSkibniewska">Informuję, że druki sejmowe, związane z 45 posiedzeniem Sejmu, zostały wyłożone w dniu dzisiejszym do skrytek poselskich w kuluarach sali posiedzeń Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-72.16" who="#HalinaSkibniewska">Przypominam także, że w dniu 29 grudnia br. o godz. 11,15 w sali posiedzeń Sejmu rozpocznie się uroczyste zebranie posłów i zaproszonych gości w związku z 40-leciem powstania Krajowej Rady Narodowej. Zaproszenia na to spotkanie wraz z programem uroczystości związanych z 40 rocznicą Krajowej Rady Narodowej zostały wyłożone w skrytkach poselskich w kuluarach sali posiedzeń.</u>
          <u xml:id="u-72.17" who="#HalinaSkibniewska">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 403.</u>
          <u xml:id="u-72.18" who="#HalinaSkibniewska">Proszę sekretarza posła Jana Koniecznego o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanKonieczny">W dniu dzisiejszym, bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu, odbędzie się:</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#JanKonieczny">— wspólne posiedzenie Komisji: Prac Ustawodawczych, Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Pracy i Spraw Socjalnych oraz Komisji do Spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw — sala kolumnowa,</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#JanKonieczny">— posiedzenie Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej — sala nr 67, Dom Poselski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#HalinaSkibniewska">Na tym kończymy 44 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#HalinaSkibniewska">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#HalinaSkibniewska">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską).</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 15 min. 45)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>