text_structure.xml
30.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AntoniMitura">Zniesienie obowiązkowych dostaw mleka spowoduje zwiększenie realnych dochodów gospodarstw chłopskich o około 1 miliard złotych rocznie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AntoniMitura">Obywatele Posłowie! Nigdy chyba sprawy gospodarcze nie wzbudzały w Polsce tak wielkiego zainteresowania, jak obecnie. „Suche” problemy ekonomiczne wysunęły się na czoło zainteresowań najszerszych warstw społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AntoniMitura">Na obecnej sesji wielu obywateli posłów występowało już w sprawach dotyczących rolnictwa. Korzystając ze sposobności referowania dekretu o zniesieniu obowiązkowych dostaw mleka, uważam osobiście za konieczne poruszyć również niektóre problemy rolnictwa, ponieważ rozwój rolnictwa jest kluczowym zagadnieniem podniesienia stopy życiowej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#AntoniMitura">Zakreślony w planie 5-letnim program podniesienia stopy życiowej ludności, bardzo przecież skromny w porównaniu do istniejącego, zależy w dużej mierze od dalszego rozwoju rolnictwa. Szybka mobilizacja wewnętrznych rezerw produkcji rolnej, która pozwoliłaby na ograniczenie, a może nawet likwidację importu zboża, mogłaby się okazać czynnikiem decydującym o możliwości dodatkowego zwiększenia realnych dochodów ludności.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#AntoniMitura">Rolnictwo, którego niedostateczny rozwój tak fatalnie zaciążył na wysokości zamierzeń 6-latki w dziedzinie podniesienia stopy życiowej, mogłoby w ten sposób stać się główną rezerwą obecnego planu.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#AntoniMitura">Rozpocznę od postawienia pytania, dlaczego wprowadzenie obowiązkowych dostaw mleka nie przyczyniło się do wzrostu hodowli bydła, dlaczego nie stworzyło korzystnych warunków zbytu mleka po stałych i opłacalnych cenach? Uważam, że szczerość w wypowiadaniu myśli jest nam potrzebna, jak powietrze i woda.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#AntoniMitura">Istniejący dotychczas w naszym kraju system ekonomiczny w rolnictwie jest niezwykle skomplikowany. Zrodził się w latach 1951–52 i uzupełniany był wielokrotnie w ciągu lat następnych. Nigdy przy tym nie wynikał z naukowej analizy sytuacji, ale z bieżącej potrzeby poprawy jakiegoś odcinka; ogólnie mówiąc — składa się on z łataniny, która nie harmonizuje ze sobą.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#AntoniMitura">Do 1951 r. rolnictwo nasze rozwijało się na ogół pomyślnie. Potem następowały różne posunięcia sprzeczne z normalnymi zasadami rozwoju gospodarki rolnej. Między innymi narzucono wielu chłopom krzywdzącą i niesprawiedliwą klasyfikację gruntów, podważono prawo własności do ziemi, wstrzymano nadawanie aktów własności na ziemię uzyskaną z parcelacji, wprowadzono niesprawiedliwe domiary obowiązkowych dostaw zbóż. Wielu chłopom samowolnie wymiatano magazyny zbożowe. Rozpoczęła się „akcja” ograniczania kułaków, która doprowadziła do likwidacji poważnej ilości gospodarstw rolnych, narażając gospodarkę narodową na poważne zmniejszenie produkcji zboża, mięsa, mleka.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#AntoniMitura">W tym to również czasie rozpowszechniło się w kraju uspółdzielczanie wsi metodami gryfickimi, które przetrwały prawie do roku 1956. Odgórnie głoszone były piękne hasła organizowania spółdzielczości produkcyjnej na prawach dobrowolności, a w terenie stosowano nierzadko metody poważnego nacisku.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#AntoniMitura">Czy można oddzielać procesy polityczne od gospodarczych w przebudowie wsi polskiej? Czy można doprowadzić wieś do socjalizmu w oparciu o „księżycową” ekonomię? Uważam, że nie. Do socjalizmu zbliża nas tylko taka spółdzielnia produkcyjna, taki PGR, które są rzeczywiście formą organizacji zespołu wytwórców, lepiej wykorzystują wszystkie możliwości produkcyjne ziemi, lepiej wykorzystują wysiłek i umiejętności ludzkie. Ile takich dobrych przykładów mieliśmy dotychczas w PGR, czy też w większości cherlawych spółdzielni produkcyjnych? Dobrych przykładów było mało, a złe odstraszały chłopów od wstępowania dobrowolnie do spółdzielni produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#AntoniMitura">Czy te błędy i wypaczenia zostały naprawione dotychczas?</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#AntoniMitura">Jakie kadry pracowały w administracji, w organizowaniu i ustawianiu produkcji rolnej, przy demokratyzacji terenu? Weźmy b. przewodniczącego WRN w Kielcach ob. Żabińskiego. Nie wykazał się on w pracy na terenie woj. warszawskiego; przeniesiony został na stanowisko przewodniczącego WRN do Szczecina. Nastąpiły Gryfice — został odwołany, ale nie ukarany, tylko przeniesiony do Kielc na stanowisko przewodniczącego WRN. Jak się tam w Kielcach wykazał — świadczy fakt, że przy obecnej, stosunkowo jeszcze słabej aktywności wyborców, tak się dał im we znaki, że go wyrzucono.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#AntoniMitura">Niestety, takich Żabińskich na różnych stanowiskach znajduje się wielu. Czy społeczeństwo może mieć zaufanie do takich ludzi, którzy reprezentują władzę ludową? Nie. Czy takie fakty nie podważają zaufania naszej władzy w oczach społeczeństwa? Niewątpliwie podważają i to mocno. Czy można obejść się bez takich ludzi? Bez wątpienia tak. Urzędnicy i rzekomi działacze, którzy łamali praworządność, podważali demokrację ludową, stosowali różne niedozwolone metody gwałtu — nie powinni znajdować się na odpowiedzialnych stanowiskach.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#AntoniMitura">Ludzie, którzy „zawalają” robotę, powinni być usuwani, nawet jeśli mają zasługi w przeszłości. Skończyć trzeba z polityką kadrową w oparciu o „talię kart”, a korzystać w pełni z ogromnego bogactwa kadr, jakim dysponujemy w kraju. Skończyć trzeba z kandydatami przywożonymi w teczkach.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#AntoniMitura">Zdaje mi się, że stanu dotychczasowego w systemie zarządzania rolnictwem, w systemie ekonomicznym wsi nie należy traktować jako dogmatu. Stary system zarządzania rolnictwem, system ekonomiczny wsi oparty o księżycową ekonomię, o nakazy administracyjne powinien ustąpić miejsca zdrowemu, lepszemu systemowi zarządzania, opartemu na decentralizacji, demokratyzacji i na ekonomii opartej na działaniu obiektywnie działających praw ekonomicznych, a więc na cenie i opłacalności.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#AntoniMitura">Nie możemy lekceważyć faktu, że rolnictwo nasze od 25 lat drepce w miejscu, że na terenach odzyskanych, o wysokiej kulturze rolnej, dopuściliśmy do poważnego spadku produkcji, że w naszym kraju w dalszym ciągu leży odłogiem wiele tysięcy ha ziemi uprawnej, że łąki są zaniedbane, pasz dla bydła brak, że staliśmy się w tej dziedzinie krajem poważnie zacofanym.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#AntoniMitura">W minimalnym stopniu wykorzystujemy zdolności produkcyjne tkwiące w naszej gospodarce rolnej, i to nie tylko w gospodarce indywidualnej. Wiadomo przecież każdemu, że produkcja zacofana, produkcja ekstensywna nie przyczynia się do obniżania cen produktów rolnych. Nie ułatwia to wzrostu stopy życiowej, ale utrudnia.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#AntoniMitura">Nie obojętne jest dla nas w związku z poziomem produkcji rolnej zjawisko masowego odpływu ludności rolniczej ze wsi do miast. W okresie bujnego rozwoju przemysłu objaw ten był słuszny i pożądany, ale obecnie stwarzać zaczyna poważne kłopoty.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#AntoniMitura">W okresie 6-latki do Lublina napłynęło ze wsi ok. 27 tys. osób. W ciągu ostatnich 6 miesięcy przybyło do Lublina dodatkowo 8 tys. osób. W rezultacie tego masowego napływu władze kwaterunkowe Lublina stanęły przed trudnym problemem załatwienia 30 tys. podań o mieszkania. W tym samym czasie na żyznych czarnoziemach w pow. hrubieszowskim może znaleźć zatrudnienie w rolnictwie ok. 20 tys. osób, ale chętnych do gospodarowania na roli brak. Czy ten masowy odpływ ludności ze wsi do miast można zahamować jedynie zakazem administracyjnym meldowania w dużych miastach? Można ograniczyć meldowanie, ale tą drogą nie rozwiąże się wzrostu produkcji rolnej, co stało się dla kraju głównym zadaniem.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#AntoniMitura">Weźmy drugi problem — problem zaopatrzenia wsi w materiały inwestycyjne. Wystarczy przecież obejrzeć kilka wiosek położonych z dala od ośrodków przemysłowych, ażeby się przekonać, że następuje poważna dekapitalizacja wszelkiego rodzaju budynków. Są to przecież miliardowe straty. Wielu obywateli posłów wypowiadało się już na ten temat. Proces dekapitalizacji wsi musi być niezwłocznie zahamowany i naprawiony. Przed oczyma stoi mi obraz zabudowań chłopskich na terenie pow. hrubieszowskiego. Tu i ówdzie widać pobudowane chaty, jakie takie, ale zabudowania gospodarskie wyglądają bardzo słabo, w wielu gospodarstwach brak' ich zupełnie. Obory określa się następującym powiedzeniem: „rogi w oborze, a ogon na dworze”. Czyż w takich warunkach może się rozwijać hodowla bydła, produkcja mleka? Czy stan ten przyciąga chłopów do gospodarowania? W niektórych wioskach pow. hrubieszowskiego widziałem kominy w chatach zbudowane ze słupków drewnianych oplecionych wikliną i zamazanych gliną, gdyż nawet na te potrzeby cegły nie mogli dostać. Wiele budynków w wioskach wali się, grozi niebezpieczeństwem dla ludzi i zwierząt, a na zbudowanie nowych brak jest materiałów.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#AntoniMitura">W tym samym czasie wiele cegielni nie było uruchomionych, a pracujące nie wykonywały planów produkcyjnych. Na Lubelszczyźnie np. w roku 1955 nie wyprodukowano według planu 100 milionów cegieł, a produkcja uzyskana była w poważnym procencie jakościowo zła.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#AntoniMitura">Nie wyobrażam sobie możliwości zwiększenia produkcji rolnej przy obecnym stanie budynków, bez dostarczenia wsi niezbędnych materiałów budowlanych. Istniejące dotychczas czynne cegielnie nie były w stanie zaspokoić potrzeb budownictwa miejskiego i przemysłowego. Liczenie na to, że uda się z nich wkrótce otrzymać tyle cegły, by wystarczyło i na potrzeby wsi, wydaje się nieuzasadnione, a każdy rok zwłoki będzie się obecnie przyczyniał do dalszej szybkiej dekapitalizacji tego, co na Wsi pozostało. Teoretycznie mówimy o oszczędności drzewa, a praktycznie obiektywnie zmusza się chłopów do wyrębywania reszty lasów będących w ich posiadaniu. Często słyszy się dyskusję o zastępczych materiałach budowlanych, wielu specjalistów wyjeżdża w tej sprawie zagranicę. Jak mi wiadomo, opracowanych zostało wiele pomysłów racjonalizatorskich z tej dziedziny, ale giną one gdzieś w biurkach urzędników PKPG. Trzeba otworzyć te biurka, przewietrzyć atmosferę panującą w dalszym ciągu w PKPG, usunąć skostniałych urzędników, zmienić stosunek Ministra Finansów do nabrzmiałych potrzeb budownictwa — a znajdzie się rozwiązanie dotyczące materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#AntoniMitura">Dopóki brak nam tanich, a jednocześnie wysokowartościowych zastępczych materiałów budowlanych, trzeba korzystać z cegły, choć jest ona kosztowna. Trzeba ją wypalać gdzie się da. Chłopskie zespoły do wypalania cegły według niedawnych założeń miały przecież za zadanie rozwiązywać problem materiałów budowlanych. Jeżeli organizacja tych zespołów była przemyślana, to powinny one otrzymać od państwa odpowiednie ilości węgla do wypalania cegły. Gdy tego węgla nie ma, nie trzeba było rzucać hasła organizowania zespołów., Zalecenie, by chłopi wypalali cegłę węglem z kontraktacji, z góry zdane jest na niepowodzenie. Węgiel z kontraktacji nie wystarcza na zaspokojenie potrzeb kuchni i ogrzewania w czasie zimy, zwłaszcza że i ten węgiel jest nieterminowo wydawany i nie odpowiada wymaganiom wsi.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#AntoniMitura">Przed wojną istniały w terenie drobne cegielnie połowę, które zaspokajały potrzeby miejscowe. Dlaczego takie cegielnie nie mogą być obecnie organizowane na prawach rzemieślniczych? Tą drogą można by również rozwinąć produkcję papy, dachówki, wapna itp.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#AntoniMitura">Zasady umiejętnego powiązania interesów osobistych z interesami ogólnymi w okresie budowania ustroju socjalistycznego trzeba przestrzegać z całą dokładnością.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#AntoniMitura">Jestem głęboko przekonany, że bez rozwiązania nabrzmiałych potrzeb budownictwa na wsi nie będzie można wykonywać nakreślonych planów produkcyjnych w rolnictwie. Zdaję sobie sprawę, że problem budownictwa nie jest zadaniem łatwym do rozwiązania przy obecnej organizacji i braku oparcia się na realnie działających bodźcach materialnych. Toteż staje się konieczne gruntowne i wnikliwe przemyślenie istniejących trudności i znalezienie drogi wyjścia, która istnieje, ale hamowana jest jedynie panującą centralizacją i obawą wiązania interesów osobistych z interesami ogólnymi.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#AntoniMitura">Wydaje mi się, że wszelkie nawoływania do reorganizacji, do decentralizacji metod kierowania gospodarką rolną pozostaną jedynie pustym dźwiękiem, frazesem, jeśli nie nastąpi mocne oparcie się reorganizowanej instytucji rolnej na obiektywnie działających prawach ekonomicznych; jeśli nie zostanie stworzony odpowiedni system bodźców materialnych, wiążących ściśle chłopów gospodarujących indywidualnie, spółdzielców i PGR-owców z warsztatem produkcyjnym.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#AntoniMitura">Obywatel Premier powiedział, że w ciągu 8 miesięcy br. skupiliśmy o 130 tys. ton mięsa więcej niż w takim samym okresie ub. roku. Pozwoliło to podnieść zaopatrzenie rynku o 19%, a zarazem zgromadzić pewne rezerwy.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#AntoniMitura">Uważam, że zwiększone dostawy żywca nastąpiły dlatego, gdyż została znacznie podniesiona cena na żywiec, dochodząca do ok. 20 zł za kg II klasy i 21 zł I klasy żywca wieprzowego.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">(Na tę cenę składa się cena żywca plus ekwiwalent za paszę.)</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#AntoniMitura">Uważam, że bez gruntowniej rewizji teoretycznych podstaw naszej polityki gospodarczej na wsi, bez śmiałego i jasnego dla wszystkich odrzucenia wszystkiego, co było fałszywe, nie uporządkujemy tej dziedziny. Należy do końca wyciągnąć nauki z naszych doświadczeń, a również i z cudzych. Jedna jest przed nami droga ścisłego organicznego powiązania procesów polityczno-ustrojowych z gospodarczymi. Oderwanie gospodarki od polityki rodzi wypaczenia i błędy, za które płacić trzeba wysoką ceną. Doświadczyliśmy tego w ubiegłym sześcioleciu.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#AntoniMitura">Problemy związane z rozwojem rolnictwa nie zostaną załatwione sposobem administracyjnym, lecz jedynie dzięki wzmocnionej inicjatywie i świadomej pracy milionów chłopów indywidualnych, spółdzielców i PGR-owców, opartej na zainteresowaniu szerokimi bodźcami ekonomicznymi.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#AntoniMitura">W związku z powyższym wydaje mi się, że należałoby niezwłocznie zastanowić się nad cenami za obowiązkowe dostawy zboża, mięsa i ziemniaków, a także nad kontraktacją i sposobami zakupów. Ceny za dostawy obowiązkowe nie sprzyjają zainteresowaniom chłopów w rozwoju produkcji rolnej. Uderzają przede wszystkim w gospodarstwa zacofane. Gospodarstwa te, uzyskując produkcję niską z hektara, duży procent plonów zdają państwu po cenie niższej od kosztów własnych produkcji. Z korzystnych cen wolnorynkowych w zasadzie nie korzystają, a tym samym nie mają warunków do rozwoju.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#AntoniMitura">Trzeba również niezwłocznie zlikwidować istniejące w dziedzinie skupu ogromne nadużycia popełniane na chłopach ze strony zbiurokratyzowanego i zdemoralizowanego w dużej części aparatu skupu.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#AntoniMitura">Na rynku w Siemiatyczach doszło do tego, że chłopu za wieprza wyznaczono XII klasę, a po właściwej interwencji zaliczono do klasy II. Podobnych nadużyć niestety bywa jeszcze wiele.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#AntoniMitura">Trzeba również zastanowić się, jak usprawnić przyjmowanie zboża od chłopów, gdyż doszło do tego, że za 1 q zboża chłopi otrzymują niekiedy zaledwie 45–50 zł. Czy można wytłumaczyć te fakty jedynie zanieczyszczeniem?</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#AntoniMitura">Dokuczliwy i dotychczas nie rozwiązany pozostał dla wsi problem opału. Nie wystarcza go nie tylko na wypalanie cegły, ale nawet na potrzeby kuchni i ogrzewanie w czasie zimy. Liczenie na torf, jak dotychczas, sprawy nie polepszyło, zwłaszcza że wydobywanie torfu jest nadal prymitywne, a tym samym kosztowne, i cena torfu nie kalkuluje się chłopu. Uważam, że torf w naszych warunkach przyniesie większe korzyści, gdy zostanie zużyty jako nawóz na gleby piaszczyste i mało urodzajne, jakich posiadamy wiele.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#AntoniMitura">Celowym byłoby również zastanowić się nad terminami dostaw obowiązkowych. Terminy dotychczas stosowane są dla chłopów niewłaściwe, ponieważ utrudniają przeprowadzenie w odpowiednim czasie wielu prac rolnych. Terminy dostaw obowiązkowych winny być z chłopami uzgadniane, a nie dowolnie narzucane...</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">(Przerywa:)</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Komentarz">Przepraszam, ale sprawozdawca mógł był się zapisać do dyskusji do punktu 1 z tymi wszystkimi sprawami. Tu są dekrety o mleku i innych sprawach, a nie o torfie, więc trzeba się trzymać tematu, bo tak to my nie skończymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AntoniMitura">Liczyłem, że przy okazji będę mógł te zagadnienia powiązać.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AntoniMitura">W imieniu Komisji Spraw Ustawodawczych wnoszę o zatwierdzenie dekretów.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#FranciszekMazur">Zapisanych do głosu nie ma. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#FranciszekMazur">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem zreferowanych dekretów, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#FranciszekMazur">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#FranciszekMazur">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#FranciszekMazur">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#FranciszekMazur">Stwierdzam, że zreferowane dekrety zostały przez Sejm jednomyślnie zatwierdzone.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#FranciszekMazur">Następnym punktem porządku obrad jest powołanie Komisji dla rozpatrzenia zmian Ordynacji wyborczej.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#FranciszekMazur">W imieniu Rady Seniorów proponuję powołać do Komisji następujących obywateli posłów:</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#FranciszekMazur">– Albrecht Jerzy,</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#FranciszekMazur">– Barcikowski Wacław,</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#FranciszekMazur">– Bigus Antoni,</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#FranciszekMazur">– Chajn Leon,</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#FranciszekMazur">– Czerwiński Marian,</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#FranciszekMazur">– Domański Jan,</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#FranciszekMazur">– Frankowski Jan,</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#FranciszekMazur">– Hochfeld Julian,</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#FranciszekMazur">– Horodecki Julian,</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#FranciszekMazur">– Ignar Stefan,</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#FranciszekMazur">– Iwaszkiewicz Jarosław,</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#FranciszekMazur">– Jabłoński Henryk,</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#FranciszekMazur">– Jańczak Leon,</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#FranciszekMazur">– Janczyk Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#FranciszekMazur">– Jarosiński Witold,</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#FranciszekMazur">– Jaworska Helena,</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#FranciszekMazur">– Jodłowski Jerzy,</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#FranciszekMazur">– Juszkiewicz Aleksander,</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#FranciszekMazur">– Kalinowski Józef,</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#FranciszekMazur">– Kłosiewicz Wiktor,</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#FranciszekMazur">– Korotyński Henryk,</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#FranciszekMazur">– Lange Oskar,</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#FranciszekMazur">– Łubieński Konstanty,</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#FranciszekMazur">– Malewski Juliusz,</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#FranciszekMazur">– Mazur Franciszek,</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#FranciszekMazur">– Morawski Jerzy,</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#FranciszekMazur">– Musiałowa Alicja,</u>
<u xml:id="u-4.35" who="#FranciszekMazur">– Osmańczyk Edmund,</u>
<u xml:id="u-4.36" who="#FranciszekMazur">– Ozga-Michalski Józef,</u>
<u xml:id="u-4.37" who="#FranciszekMazur">– Pawlak Stanisław,</u>
<u xml:id="u-4.38" who="#FranciszekMazur">– Polewka Adam,</u>
<u xml:id="u-4.39" who="#FranciszekMazur">– Pragierowa Eugenia,</u>
<u xml:id="u-4.40" who="#FranciszekMazur">– Putrament Jerzy,</u>
<u xml:id="u-4.41" who="#FranciszekMazur">– Rek Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-4.42" who="#FranciszekMazur">– Skibniewski Zygmunt,</u>
<u xml:id="u-4.43" who="#FranciszekMazur">– Skrzeszewski Stanisław,</u>
<u xml:id="u-4.44" who="#FranciszekMazur">– Stachacz Stanisław,</u>
<u xml:id="u-4.45" who="#FranciszekMazur">– Studziński Zdzisław,</u>
<u xml:id="u-4.46" who="#FranciszekMazur">– Szczeniowski Szczepan,</u>
<u xml:id="u-4.47" who="#FranciszekMazur">– Tomczyk Zofia,</u>
<u xml:id="u-4.48" who="#FranciszekMazur">– Trawiński Alfred,</u>
<u xml:id="u-4.49" who="#FranciszekMazur">– Wende Jan Karol,</u>
<u xml:id="u-4.50" who="#FranciszekMazur">– Werblan Andrzej,</u>
<u xml:id="u-4.51" who="#FranciszekMazur">– Wojtkowski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-4.52" who="#FranciszekMazur">– Woszek Paweł,</u>
<u xml:id="u-4.53" who="#FranciszekMazur">– Wycech Czesław,</u>
<u xml:id="u-4.54" who="#FranciszekMazur">– Wyka Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-4.55" who="#FranciszekMazur">– Zambrowski Roman.</u>
<u xml:id="u-4.56" who="#FranciszekMazur">Czy są jakieś uwagi dotyczące składu Komisji? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-4.57" who="#FranciszekMazur">Głosujemy więc.</u>
<u xml:id="u-4.58" who="#FranciszekMazur">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem składu Komisji, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-4.59" who="#FranciszekMazur">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.60" who="#FranciszekMazur">Czy jest jakiś sprzeciw? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-4.61" who="#FranciszekMazur">Skład Komisji został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-4.62" who="#FranciszekMazur">Dziś do Prezydium wpłynęło 11 interpelacji poselskich. Komunikuję, iż o otrzymaniu odpowiedzi z Rady Ministrów Obywatele Posłowie będą natychmiast przez Prezydium Sejmu zawiadomieni.</u>
<u xml:id="u-4.63" who="#FranciszekMazur">Udzielam głosu Prokuratorowi Generalnemu ob. Marianowi Rybickiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarianRybicki">Wysoki Sejmie! W związku z przemówieniem posła Drobnera chciałbym udzielić Wysokiej Izbie wyjaśnień w sprawie toczących się obecnie śledztw przeciwko niektórym funkcjonariuszom byłego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, odpowiedzialnym za łamanie praworządności.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MarianRybicki">Jeżeli chodzi o śledztwo w sprawie Romkowskiego i Fejgina, którzy stoją pod zarzutem bezprawnego pozbawienia wolności szeregu osób, połączonego ze stosowaniem szczególnych udręczeń, to śledztwo w tej sprawie trwa już 4 miesiące. Chciałbym przypomnieć z przeszłości to, o czym zresztą wspomniał również poseł Drobner, że w okresie, za który odpowiadają między innymi Romkowski i Fejgin, śledztwa w sprawach znacznie mniej skomplikowanych trwały po 4, 5, 6 a nawet 7 lat. Rzecz jasna, nie mam zamiaru nawet w przybliżeniu nawiązywać do tego rodzaju złych tradycji, ale czyż okres 4 miesięcy dla śledztwa przeciwko byłemu wiceministrowi Bezpieczeństwa Publicznego i byłemu dyrektorowi znanego X Departamentu, śledztwa, w toku którego zachodzi potrzeba zbadania wielu dokumentów i przesłuchania wielkiej liczby świadków — czyż taki okres jest już zbyt długi?</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MarianRybicki">Chciałbym oświadczyć, że tak, jak za niedopuszczalne uważam długotrwałe, kilkuletnie śledztwa, jakie miały miejsce w przeszłości, tak i nie jestem osobiście zwolennikiem szybkościowych śledztw i szybkościowych procesów. Zarówno Romkowski jak i Fejgin przebywają w areszcie od pierwszej chwili wszczęcia śledztwa i nie ma jakichkolwiek obaw, ażeby te kilka miesięcy śledztwa mogły spowodować zagmatwanie ich spraw lub sztuczne umniejszenie ich odpowiedzialności. Chodzi natomiast o stworzenie warunków do uchwycenia pełnej prawdy, niezależnie od tego jakby ona była bolesna, a nawet tragiczna.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MarianRybicki">Nie pójdziemy w tym śledztwie na jakieś schematyczne, z góry przyjęte koncepcje. Prawda i w tej dziedzinie nie da się wepchnąć w jakieś gotowe ramki. Nie wolno nam, nawet dla zaspokojenia uzasadnionej skądinąd niecierpliwości opinii publicznej, iść w tej sprawie na jakieś szybkościowe uproszczenia. Mówił tu już z tej trybuny poseł Hochfeld o całej odpowiedzialności, z jaką organa prokuratorskie i sądowe muszą podchodzić do sprawy osób winnych w przeszłości łamania praworządności. Trzeba widzieć z jednej strony cały ten ówczesny system, który w tej dziedzinie panował w naszym kraju — i nie tylko w naszym kraju, w całym naszym obozie — i trzeba na tle tego systemu i w jego ramach widzieć indywidualną odpowiedzialność tych osób, które ponoszą bezpośrednią winę za odrażające, zbrodnicze, a nieraz nawet sadystyczne praktyki, jakie miały miejsce w niektórych organach byłego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Jeżeli Partia nasza począwszy już od III Plenum w 1954 r. — a przypomnijmy to w imię prawdy — z własnej inicjatywy i bez nacisków z zewnątrz poszła z całą konsekwencją na drogę naprawiania krzywd poprzez rehabilitację, poszła na drogę pociągnięcia do odpowiedzialności winnych dokonywanych nadużyć, jeżeli odsłaniamy dziś błędy i nadużycia przeszłości, to czynimy to nie dla zaspokojenia czyjejś żądzy sensacji, czy żądzy odwetu, ale przede wszystkim dlatego, aby przez odsłonięcie prawdy, przez ujawnienie, rozszyfrowanie ówczesnego systemu raz na zawsze zapobiec na przyszłość możliwości odrodzenia się kiedykolwiek tego rodzaju praktyk. I tym niewątpliwie też należy tłumaczyć ten 4-miesięczny okres śledztwa, które toczy się w sprawie Romkowskiego i Fejgina.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#MarianRybicki">W sprawie Różańskiego, byłego dyrektora Departamentu Śledczego, skazanego jak wiadomo z art. 286 k. k. (za przestępstwo urzędnicze) na 5 lat więzienia, to jak wiadomo Prokuratura Generalna wniosła rewizję nadzwyczajną do Sądu Najwyższego, dopatrując się w działalności Różańskiego nie tylko urzędniczego nadużycia władzy, ale również i przede wszystkim przestępstw poważniejszych, zagrożonych znacznie surowszą sankcją karną, a mianowicie bezprawnego pozbawienia wolności szeregu niewinnych osób, połączonego ze stosowaniem wobec tych osób szczególnych udręczeń. Sąd Najwyższy przyjął tę rewizję nadzwyczajną i sprawa Różańskiego zostanie ponownie rozpoznana przez sąd po uzupełnieniu śledztwa.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#MarianRybicki">Chciałbym również poinformować Wysoki Sejm, że w stosunku do szeregu byłych oficerów śledczych byłego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, jak Dusza, Kaskiewicz i inni, którzy wyróżniali się szczególnym okrucieństwem i którzy również skazani zostali już poprzednio na kary do 5 lat więzienia z art. 286 k. k. za nadużycie władzy — również w stosunku do tych osób Prokuratura Generalna w lipcu br. wniosła rewizję nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. W sprawach tych ostateczne stanowisko zajmie, rzecz jasna, sąd.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#MarianRybicki">Na zakończenie chciałbym stwierdzić, że Prokuratura Generalna dobrze pamięta o rezolucji uchwalonej przez Komisję Administracji i Wymiaru Sprawiedliwości Sejmu w kwietniu br., wzywającej Generalnego Prokuratora i Ministra Sprawiedliwości do tego, aby we wrześniu br. złożyli sprawozdanie z przeprowadzonej akcji rehabilitacyjnej w stosunku do osób, które zostały w przeszłości niesłusznie skazane, i jakkolwiek sprawy rehabilitacyjne wymagają — to jest rzecz zrozumiała — ogromnej i wnikliwej pracy, zarówno ze strony organów prokuratorskich jak i sądowych, i jakkolwiek nie wszystkie one mogły już zostać doprowadzone do końca, jesteśmy gotowi w ciągu najbliższych tygodni złożyć to sprawozdanie w terminie ustalonym przez Komisję Administracji i Wymiaru Sprawiedliwości Sejmu, w takim zakresie, w jakim prace te zostały już dokonane.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#FranciszekMazur">Porządek obrad sesji został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#FranciszekMazur">Protokoły z posiedzeń obecnej sesji będą wyłożone do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#FranciszekMazur">Ogłaszam IX sesję Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej za zamkniętą.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 21 min. 35.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>