text_structure.xml 36.8 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 16 czerwca 1982 r. Międzykomisyjny Zespół ds. Kompleksu Żywnościowego, obradujący pod przewodnictwem posła Jana Kamińskiego (PZPR), rozpatrzył:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">- sprawozdanie z wykonania planu i budżetu w 1981 r. oraz projekt budżetu na 1982 r. wraz z informacją o sytuacji gospodarczej kraju w I kwartale 1982 r.;</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">- założenia centralnego planu na II kwartał br. i prognozie procesów gospodarczych w II półroczu 1982 r. w części dotyczące gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">W posiedzeniu udział wzięli: przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów z zastępcą przewodniczącego Eugeniuszem Gorzelakiem, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów i Urzędu Rady Ministrów oraz ekspert z Zespołu Doradców Sejmowych prof. dr hab. Józef Okuniewski.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Informację przedstawił zastępca przewodniczącego Komisji Planowania Eugeniusz Gorzelak: Organy planistyczne naszego państwa nigdy nie wykonywały pracy w tak trudnych i niestabilnych warunkach, jak to miało miejsce w okresie lat 1980-1982. W roku 1982 dochód narodowy spadł o 13,3%, nastąpiło bardzo gwałtowne zachwianie świadomości społeczeństwa. Wprowadzenie 13 grudnia stanu wojennego spowodowało sankcje gospodarcze ze strony krajów zachodnich, nasilenie wrogiej propagandy, zmniejszenie importu z tego obszaru. Wynikiem trudnej sytuacji gospodarczej i restrykcji ze strony zachodnich partnerów jest bardzo zły stan bilansu płatniczego państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">Aby dobrze planować trzeba mieć ogromną wiedzę, doświadczenie, czasem fantazję, wyobraźnię, a tego niekiedy brakuje. Wynikiem niepewnej sytuacji jest planowanie wariantowe. Ustalamy kilka wersji planu odpowiadających przewidywanym scenariuszom rozwoju sytuacji. Pragnę dodać, że gospodarka żywnościowa podlega silnym wpływom zmian w sytuacji społeczno-politycznej kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">Druga połowa lat 70-ych była niepomyślna dla rolnictwa. Zakończył ją zły rok 1980. Rok 1981 był korzystny, ale już w roku 1982 mamy do czynienia z niekorzystnymi zjawiskami (wymarznięcia i susze), które spowodowały straty w produkcji roślinnej.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#Sprawozdawca">Gospodarka żywnościowa stanowi w planowaniu i w działaniach rządu obszar chroniony. Jest dziedziną traktowaną priorytetowo. W obszarze gospodarki żywnościowej jest 5 programów operacyjnych. Są one bardzo potrzebne, gdyż inaczej nie moglibyśmy wykonać bardzo poważnych zadań społeczno-gospodarczych. Np. utrzymanie w Polsce nawożenia powyżej 180 kg NPK/ha, to w dużej mierze wynik wielkiej uwagi jaką poświęca się programowi operacyjnemu przemysłu chemicznemu. To samo można powiedzieć o programach operacyjnych przetwórstwa zbożowego, produkcji mleka, mięsa.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#Sprawozdawca">Rodzi się jednak pytanie, czy utrzymywać nadal 14 programów operacyjnych w skali kraju, w tym 5 w obszarze gospodarki żywnościowej? Dyskusja taka jest niezmiernie potrzebna w odniesieniu do roku 1983, zwłaszcza w przypadku programu dotyczącego piekarnictwa i mięsa. Sądzę, że w gospodarce żywnościowej musimy koniecznie utrzymać programy operacyjne dotyczące środków do produkcji rolnej. Za utrzymaniem programu operacyjnego produkcji środków chemicznych dla rolnictwa przemawia taki oto przykład: zakłady nawozów mineralnych nie zgłosiły do banku zapotrzebowania na środki finansowe (dotyczy to głównie zakładów produkujących nawozy azotowe). Są one samodzielne i nie stać ich na podjęcie modernizacji, a rolnictwu nawozy są przecież bardzo potrzebne. W związku z tym zastanawiamy się jak zmusić te zakłady, czy raczej zachęcić do zwiększenia produkcji. Zakłady realizujące programy operacyjne mają pierwszeństwo w przydziale dewiz, środków, surowców.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#Sprawozdawca">W uzupełnieniu materiałów przedstawionych. Obywatelom Posłom pragnę zwrócić uwagę na dwie sprawy: skup zbóż i gospodarka zbożowo-paszowa oraz skup żywca i gospodarka mięsem. W latach 1980/81, 1981/82 i w roku gospodarczym, który niebawem zaczniemy, występuje tendencja do spadku importu zbóż - o ok. 2 mln ton rocznie. W mijającym roku zaimportowaliśmy niecałe 6,5 mln ton, a w roku 82/83 zanosi się na to, że wykorzystując nasze możliwości zakupimy ok. 4,4 mln ton. Dlatego w kraju skupić musimy 5,5 mln ton z 18 mln hektarów. Jak to osiągnąć i jakie skutki spowoduje to w produkcji zwierzęcej? Komisja Planowania uważa, że najważniejszy jest chleb. Liczymy się z pogorszeniem sytuacji paszowej. Skup żywca planowany początkowo na 1.780 tys. ton, będzie niższy o ok. 50 tys. ton i sięgnie 1.730 tys. ton, co odbija się na poziomie zaopatrzenia i spożycia już w II półroczu br. Spowodowane to zostało wygaszeniem produkcji drobiarskiej. Np. w ub. roku, w I półroczu skupiliśmy 254 tys. ton drobiu, w II półroczu 250, a w br. w I półroczu br. 104 tys. ton, w drugim przewidujemy możliwość skupienia 36 tys. ton. Wskaźnik skupu mięsa wieprzowego w stosunku do ub. roku jest o 20% wyższy i wynosi 643 tys. ton. Per saldo nastąpi jednak zmniejszenie skupu mięsa w tym roku, co sprawia, że nie możemy dawać go na rynek więcej niż 110 tys. ton miesięcznie. W przyszłym roku sytuacja się nie poprawi i przewiduje się, że w stosunku do tegorocznego spożycia wynoszącego 58-59 kg mięsa, spożyjemy o 5-6 kg mniej.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#Sprawozdawca">Nie przewidujemy w tym roku żadnych nowych obciążeń finansowych wsi. Natomiast od 1 stycznia należy oczekiwać podwyżki składek PZU, a także składki ZUS. Podatek gruntowy w swoim obecnym wymiarze nie ma żadnego oddziaływania gospodarczego. Zreformowany on zostanie nie wcześniej niż 1 lipca 1983 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełJanKamiński">Dwie sejmowe komisje: Górnictwa, Energetyki i Chemii oraz Przemysłu Ciężkiego Maszynowego i Hutnictwa przesłały nam swoje uwagi. Dotyczą one nie wykonania produkcji i dostaw drobnego sprzętu rolniczego przez przedsiębiorstwa nadzorowane przez resort hutnictwa i przemysłu maszynowego oraz przewidywanych dostaw nawozów przez zakłady przemysłu chemicznego. Z informacji Komisji Planowania wynika, że w planie zakładano produkcję 1.347 tys. ton nawozów azotowych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełJanKamiński">Podczas kiedy przewidywane wykonanie osiągnie 1.292 tys. ton, natomiast na przewidywaną produkcję nawozów fosforowych 920 tys. ton, obecnie ocenia się realizację na poziomie 872 tys. ton. Zjawiska te budzą niepokój co do realności efektów programu gospodarki żywnościowej. Proponuję na tę kwestię zwrócić uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełTadeuszKałasa">Jakie podejmuje się środki, aby poprawić skup zwierząt rzeźnych? Informacje z terenu są niepokojące. Co jest niezbędne dla lepszej organizacji skupu i wyeliminowania powstających w nim strat? Jak przedstawia się przygotowanie do skupu warzyw i owoców? Jak wiemy, od lat skup ten i jego funkcjonowanie nie cieszą się dobrą opinią wśród rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełIgnacyWall">Czy zdajemy sobie sprawę, że samym nawożeniem azotowym nie poprawimy urodzaju, zwłaszcza na glebach lekkich. Jak nie będziemy dawać magnezu i wapnia na lekkich ziemiach, to nie osiągniemy skutku nawożenia. Wapna chyba mamy dość. Wyniki badań prowadzonych przez IUNG świadczą, że przy pięcioskładnikowym nawożeniu plony z ha przekraczają 26 q. Jakie są możliwości resortu i instytucji rolniczych, aby sprostać realizacji zadań stojących przed rolnictwem? Szczególnie dotyczy to możliwości realnego zaopatrzenia rolnictwa w środki ochrony roślin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełIrenaKalicka">Czy są opracowane propozycje zmian dotyczące kontraktacji trzody chlewnej i zlikwidowania sztucznych nierzadko i trzymiesięcznych terminów dostaw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełRyszardŁabuś">Mówiło się, że przemysł ma podjąć produkcję stu pozycji maszyn i narzędzi i dostarczyć je jeszcze w roku ub. Tymczasem rolnictwo otrzymało jeden typ. Co Komisja Planowania może zrobić, aby wyegzekwować zaplanowane ilości i asortyment dostaw? Tak samo sprawa dotyczy ogumienia i bieżnikowania. Sporo opon niszczy się na śmietnikach. Czy nie można w tej sprawie podjąć operatywnej decyzji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełIrenaLipińska">Jak przedstawia się zaopatrzenie w środki ochrony roślin? Inwazja stonki jest tak duża, że pojawia się ona już i na działkach na pomidorach i ogórkach. Jak zamierza się rozwiązać sprawę opakowań, takich jak: worki, skrzynki a przede wszystkim, co ze sznurkiem do snopowiązałek? Brak również parników, baniek do mleka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">Wszystkie zadawane tu pytania stawiane są z pozycji posła znajdującego się pod naciskiem wyborców. Żyjemy jednak w dobie reformy gospodarczej. Przedsiębiorstwa są samorządne, samodzielne i samofinansujące się. Możemy tylko budować systemy takiego oddziaływania ekonomicznego, by produkowano właśnie to, co jest teraz potrzebne. Mogę odpowiadać za to, czy dobrze planujemy te właśnie systemy. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że obecnie resort nie może niczego nakazać przedsiębiorstwu. Każdy resort dysponuje przydziałem dewiz, którego uruchomienie zależy od decyzji zespołu pracującego pod kierunkiem zastępcy przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Stanisława Długosza. Resort może też oddziaływać moralnie, może także wystąpić do Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów z propozycją udzielenia upustów, czy zmniejszenie odpisu amortyzacyjnego, w celu stworzenia konkretnych zachęt. Biorę oczywiście odpowiedzialność za to, czym zajmuję się w Komisji Planowania. Jest to nie tylko moja funkcja publiczna, lecz także domena moich dociekań naukowych. Obecnie jednak muszę odpowiadać za to, za co w rzeczywistości nie odpowiadam. Powinniśmy wspólnie zastanowić się nad tym, jak stworzyć system oddziaływania na przedsiębiorstwa za pomocą pieniądza, któremu stopniowo przywracamy rangę wyrazu wartości.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">Obecnie zdarza się, iż rolnicy wracają do domu ze zwierzętami, które chcieli sprzedać. Dzieje się tak dlatego, gdyż dziś kupić świnię, to znaczy wziąć za nią odpowiedzialność. Zwierzę trzeba szybko ubić i wstawić do chłodni. Chłodnie są obecnie pełne. Spóźniono się z ich opróżnieniem. Zalegają tam zeszłoroczne mrożonki oraz rozmaite wyroby kulinarne, których cena jest zbyt wysoka. Każde przedsiębiorstwo może kupować tylko tyle, ile może przerobić. Minister Załęski proponował, by ustalać operatywne plany kontraktacji i w okresach spędu zwierząt przyznawać rolnikom premie za to, że dostarczą zwierzę we właściwym czasie. Okazało się jednak, że system ten nie funkcjonuje. Ponadto był on krytykowany. Na krótką metę nie potrafimy przewidywać oddziaływań zmiany systemu. Spodziewaliśmy się wiosną znacznego wysypu ziemniaków, jednakże rolnicy przeznaczyli te ziemniaki na paszę. Ustaliliśmy też zbyt wysokie ceny na niektóre produkty. Dlatego też zalegały one w chłodniach i magazynach. Obecnie zwiększamy zaopatrzenie w mięso. Będziemy jednak zmniejszać to zaopatrzenie w następnych miesiącach.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">Komisja Planowania każdego roku ustala wielkości nakładów inwestycyjnych przeznaczanych dla potrzeb gospodarki żywnościowej. W ubiegłym roku nakłady te wynosiły 126 mld zł. Zostały one wykonane w stopniu przekraczającym nieco 90% tej kwoty. Nie wszystkie przedsiębiorstwa skorzystały więc z tej możliwości. Niektóre inwestycje zatrzymaliśmy. Straszą one teraz w polu. Przydałyby się natomiast chłodnie i magazyny. W poprzednich latach poszliśmy na gigantomanię. Potrzebne są natomiast małe przetwórnie. Teraz nie wiadomo kto ma je budować, kto ma być organem założycielskim. Brakuje harmonijnego przepływu środków między rozmaitymi jednostkami. Kiedy przychodzi urodzaj okazuje się, że mamy klęskę.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">Zapewne posłowie zapytają - co robi w tej sytuacji Komisja Planowania przy Radzie Ministrów? Należy brać pod uwagę możliwości oddziaływania tej instytucji, jej statut i funkcję. Musimy budować dobre systemy oddziaływania na przedsiębiorstwa. Można oczywiście uznać, że Komisja Planowania nie wypełnia swych funkcji.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">Mówca podzielił pogląd Ignacego Walla, dotyczący wykorzystania magnezu i wapnia w nawożeniu. W tej sprawie obradował zespół międzyresortowy. Rozważano możliwość przeznaczenia dwóch cementowni na kruszenie dolomitów i serpentynitów, by pozyskać te składniki. Wywiązał się jednak spór, kto ma wziąć odpowiedzialność za to zadanie - „Agrochem” czy też Centrala Obrotu Cementem, Zdaniem Komisji Planowania, winna się tym zająć Centrala Obrotu Cementem; natomiast „Agrochem” będzie realizował swe zadania w zakresie nawozów wapniowych i magnezowych. Ponadto za sprawę pozyskania wapnia i magnezu odpowiada minister budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych. Mogę przedstawić wyniki dociekań w tej sprawie. Na cele nawożenia wapniowego przeznacza się spore dotacje. Trzeba mieć również na uwadze problem pozyskania wapnia i magnezu z lokalnych źródeł. Zainteresowaliśmy tą sprawą Centralny Związek Kółek i Organizacji Rolniczych. Jest również problem pozyskania tych składników przez państwowe gospodarstwa rolne. Wszystkie problemy systemowe z tym związane zostały omówione w odpowiednim opracowaniu. Warto zauważyć, że nawożenie wapnem nie jest w tym roku gorsze niż np. nawozami fosforowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełIgnacyWall">Z danych wynika, że wykonanie w tym zakresie wynosi 41%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MinisterEugeniuszGorzelak">Mówię o sytuacji w roku bieżącym. Nic nie wiem o zmianach w systemie kontraktacji trzody chlewnej. Mamy mniej paszy. Z węgla produkcyjnego przechodzimy na węgiel technologiczny i bytowy, przy czym ilość węgla dostarczanego hodowcom będzie w tym roku niższa. Będzie też mniej pasz. Wielu producentów trzody korzysta z pomocy paszowej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MinisterEugeniuszGorzelak">Nie mogę odpowiedzieć posłowi Ryszardowi Łabusiowi na jego słuszne uwagi i wnioski. Kilka przedsiębiorstw podejmuje produkcję drobnych narzędzi. Opóźnienia produkcyjne w Ursusie sięgają obecnie 6 miesięcy. Jednak duże maszyny nie są kupowane. Taki jest rezultat reformy. Wiele maszyn uprawowych zalega magazyny, gdyż cena jest wysoka. Wiceminister Szatkowski, zajmujący się tymi zagadnieniami, obiecuje, że lada miesiąc będą gwoździe. Nie będzie jednak baniek na mleko, gdyż nie ma cyny. Chcieliśmy te bańki importować ze Związku Radzieckiego, ale nie został jeszcze podpisany kontrakt.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MinisterEugeniuszGorzelak">Nie mamy dostatecznej ilości środków przeciw stonce. Trzeba będzie częściowo zwalczać ją mechanicznie. Na większych plantacjach jest to trudne. Należy się liczyć ze stratami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełZbigniewZieliński">Cenimy sobie szczerość zastępcy przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, zwłaszcza że osoba pełniąca tę funkcję jest jednocześnie autorytetem w dziedzinie nauki. Jednakże przede wszystkim wiceprzewodniczący Komisji Planowania jest przedstawicielem rządu. Proszę wybaczyć, że moja wypowiedź będzie ostra. Uderza bezradność rządu wobec problemów, które nie są nie do rozwiązania. Tylko w pewnej mierze są one uwarunkowane dostawami zagranicznymi, czy też zmniejszeniem tych dostaw. Zwraca uwagę niesprawność naszych instytucji i niemożność skutecznego ich oddziaływania.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełZbigniewZieliński">Kiedy słucha się informacji o gospodarce żywnościowej, czy o problemach budownictwa, to można przerazić się tym, do jakiego stopnia nie umiemy się zorganizować. Nie przesadzajmy, nie musimy przecież zaczynać od zera. Trzeba umieć racjonalnie wykorzystywać to, co mamy. Wiele miesięcy trwa spór kompetencyjny o to, kto ma zająć się produkcją wapna nawozowego. Nie jest przecież żadnym rzeczywistym problemem produkcja wideł. Obecnie wygląda na to, że wideł tych jest mniej niż poprzednio. Mówi się, że w systemie reformy nie można oddziaływać na przedsiębiorstwa „od góry”. Nie może to być oczywiście oddziaływanie administracyjne, ale musi istnieć odpowiedni system sterowania. Trzeba znaleźć właściwe instrumenty oddziaływania i na tym polega sztuka zarządzania. Nie umiemy posługiwać się tymi instrumentami. Każdy robi co chce. Znajdywanie właściwych instrumentów oddziaływania w gospodarce jest zadaniem rządu. Sytuacja w tym zakresie nie wygląda dobrze. Wystarczy sięgnąć do danych NIK i wyników badań.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełZbigniewZieliński">Problem polega na tym, że często powodzenie podejmowanych działań zależy od drobiazgów. Końcowy efekt działania składa się jakby z tych drobiazgów. Jeżeli nie umiemy działać właściwie w drobnych sprawach, to całe planowanie wali się. Mówiono, iż produkcja mięsa zmniejszy się w przyszłym roku. Każdy może powiedzieć, że efektywność gospodarowania na wsi ograniczona jest tym, iż pieniądze nie mają wartości. Problem nie sprowadza się wszakże tylko do tego, by znaleźć środki produkcji. Chodzi jednak również o to, by istniały motywacje do podejmowania działalności produkcyjnej na wsi związane z możliwościami zaspokojenia wielu potrzeb ludzi, którzy zajmują się rolnictwem i hodowlą. Obecnie rolnik uzależnia decyzję dotyczącą zwiększenia produkcji od analizy możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb swego domu i rodziny (zakupu podstawowych artykułów trwałego użytku). Jeśli nie będzie miał żadnych perspektyw zaspokojenia tego typu podstawowych potrzeb, to nawet gdy damy mu środki produkcji w nadmiarze, nie będzie maksymalizował efektów swej pracy. Rolnicy nie chcą teraz odkładać pieniędzy do komody, a tym bardziej do PKO.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełZbigniewZieliński">Efektywność gospodarstw indywidualnych jak również PGR i RSP W coraz większym stopniu zależeć będzie od efektywności bodźców oddziaływania. Najlepszy dyrektor PGR nie jest w stanie zmusić pracowników do uzyskiwania maksymalnych efektów, jeśli nie dysponuje właściwymi instrumentami oddziaływania na załogę.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełZbigniewZieliński">Stopień bezwładu w całym kompleksie gospodarki żywnościowej jest przerażający. Myślę, że ogłoszenie operacyjnych programów dotyczących rolnictwa było bardzo potrzebne. Skoncentrowały one uwagę społeczną na problemach gospodarki żywnościowej. Zastanawiam się jednak jak powinny być one konstruowane i realizowane w przyszłości. Mamy dziś do czynienia z pogłębianiem się nierównowagi rynkowej na wielu odcinkach, będącej wynikiem działania programów operacyjnych. Zakłady objęte programami operacyjnymi przejmują większość surowców i materiałów, co powoduje załamanie produkcji w pozostałych zakładach. Konstruując programy operacyjne zapominamy często, że ukierunkowując środki do jednych dziedzin gospodarki, powodujemy załamanie ekonomicznej działalności innych dziedzin. Stąd jawi się potrzeba nowego spojrzenia na rolę i zadania programów operacyjnych z punktu widzenia funkcjonowania całej gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełRyszardŁabuś">Dzisiejsza dyskusja nasuwa refleksje dotyczące skuteczności naszych obrad. Rok temu mówiliśmy o planach gospodarki żywnościowej. Przedstawiciele poszczególnych resortów prezentowali zamierzenia, w wyniku których miał nastąpić wzrost produkcji maszyn, narzędzi dla rolnictwa. Dziś dowiadujemy się, że nie można było tego osiągnąć, ponieważ nie działa już system nakazowo-rozdzielczy i producentom nie można już niczego nakazać. Mamy obecnie nowy system zarządzania gospodarką. Powinien on wypracować takie metody, które zapewniłyby realizację ustaleń przyjętych w planie gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełRyszardŁabuś">Na posiedzeniach wojewódzkich zespołów poselskich pytamy przedstawicieli władz terenowych, dlaczego np. nie buduje się przedszkola, mimo iż istnieje pilna potrzeba. Wojewoda odpowiada, że zależy to w większej mierze od przedsiębiorstw wykonawczych niż od niego. Nie chcę w tym miejscu krytykować zasady samodzielności przedsiębiorstw. Pragnę jednak wyrazić opinię, że samodzielność przedsiębiorstw nie może oznaczać nie dostrzegania przez nie ważnych potrzeb społecznych. Przykład, który przytoczyłem dotyczy również i rolnictwa. Skoro są potrzebne środki produkcji i nie można nakazać zakładom wytwarzania ich, to może należałoby obniżyć w tych zakładach podatki lub stworzyć inne metody zachęcające zakłady do produkowania bron, wideł, wiader itp.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełRyszardŁabuś">Z przedstawionej dziś informacji na temat najbliższych perspektyw gospodarki żywnościowej wyłania się pesymistyczny obraz. Stoimy przed dylematem czy jeść mięso, czy chleb? Dylematu tego nie można jednak rozwiązać wyłącznie w kategoriach ekonomicznych. Planiści muszą mieć w tym wypadku dostateczną wyobraźnię, której - jak o tym mówił zastępca przewodniczącego Komisji Planowania, Eugeniusz Gorzelak - nie zawsze im starcza. Trzeba mianowicie wyobrazić sobie postawę ludzi wobec tego dylematu. Jeśli istnieje konieczność wyboru w tej sprawie, to społeczeństwo powinno być do tego przygotowane. Warto jednak jeszcze raz sięgnąć do intensyfikacji produkcji. Sądzę, że w naszym rolnictwie i w całej gospodarce żywnościowej tkwią wciąż jeszcze spore rezerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełIgnacyWall">Podzielam w całości poglądy przedmówcy, zwłaszcza w kwestii bezskuteczności naszych obrad i ustaleń. Ja jednak z uporem maniaka znowu powtórzę, że powinniśmy drobnymi kroczkami iść w ślady NRD i krajów Beneluxu, jeśli chodzi o gospodarkę żywnościową. Uważam, że w rolnictwie tkwią duże możliwości, które właściwie wykorzystane mogą przyspieszyć wyjście całej gospodarki z kryzysu. Jeśli jednak problemem jest produkcja bron, wapna nawozowego, to nie sądzę, by możliwości te zostały wykorzystane. Gdzie jest nasz przemysł, uczeni, skoro nie potrafimy rozwiązać tak podstawowych spraw?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełIgnacyWall">Poruszę jeszcze problem opakowań, których, jak wiadomo, ciągle brakuje. W związku z tym produkty rolne musimy mrozić, a tymczasem i w tym zakresie możliwości są bardzo ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełIgnacyWall">Chciałbym też wspomnieć o problemie opakowań na środki ochrony roślin. Mówimy o tym od trzech lat. Wspomnę tylko, że dopłacamy krajom zachodnim za opakowania środków ochrony roślin 10 mln dolarów rocznie. Przy tym wciąż nie możemy zdążyć na czas z dostawą tych środków rolnikom, a ponadto środki ochrony roślin pakowane są zbyt wielkimi porcjami. Proponuję, by w rozwiązanie problemu opakowań środków ochrony roślin zaangażować drobną wytwórczość lub rzemiosło. Rolnicy chętnie zapłaciliby za opakowania, ponieważ teraz często zdarzają się takie sytuacje, że rolnik potrzebujący 1 kg środków ochrony może kupić dany środek w opakowaniu 20 kg. Uważam, że jest to problem, na którego rozwiązanie stać nas już w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PosełIgnacyWall">Niedostatecznie postępuje mechanizacja rolnictwa. W ostatnich latach ze wsi odeszło ok. 4 mln ludzi, w zamian wieś nie otrzymała w dostatecznej ilości maszyn. Brak więc i ludzi, i maszyn. Ponadto wieś starzeje się, brakuje następców.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PosełIgnacyWall">Pragnę wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie naszej polityki rolnej. Za bardzo przyzwyczailiśmy wielu producentów do opierania hodowli wyłącznie na paszach przemysłowych. Gdy teraz zabrakło pasz, nastąpił spadek produkcji, ponieważ wiele gospodarstw (zwłaszcza dwuzawodowych) przestało być samowystarczalnymi w zakresie pasz.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PosełIgnacyWall">Swego czasu została podjęta decyzja rządu nr 106/75 zobowiązująca jednostki przemysłu do podjęcia produkcji najniezbędniejszych maszyn dla górnictwa. Nic w tej sprawie nie zrobiono. Jest to przykład braku konsekwencji w działaniach. Jeśli wszystko skończy się na mówieniu, to efektów w rolnictwie nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PosełIgnacyWall">Nie najlepiej działają służby rolne. Dowodzi tego chociażby praktyka nawożenia pól. Brakuje analiz gleby, nawozimy w ciemno, a przecież wiele gleb nie potrzebuje takich nawozów, jakie stosujemy. Po co więc je stosować, obciąża to i glebę, i kieszeń rolnika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełTadeuszKałasa">Zgadzam się całkowicie z przedmówcą. Nasza sytuacja jako posłów, którzy spotykają się ze społeczeństwem, jest bardzo trudna. Rząd tłumaczył, że reforma wyzwoli odpowiedzialność ludzką, odpowiedzialność przedsiębiorstw, że wreszcie będzie wiadomo kto za co w tym kraju odpowiada. Trudno zgodzić się z tłumaczeniem, że skoro jest reforma, to władze nic nie mogą zrobić, ponieważ przedsiębiorstwa są samodzielne. Jak wytłumaczyć społeczeństwu, że nie można skupić płodów rolnych, bo chłodnie są zajęte. Teraz, w ostatniej chwili przypomniano, sobie, że trzeba zrobić miejsce w chłodniach, aby można było skupić mięso, truskawki. Ktoś za to musi przyjąć odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełTadeuszKałasa">Tłumaczono, że reforma gospodarcza będzie instrumentem oddziałującym na zwiększenie współzawodnictwa zakładów przemysłowych. Mamy uchwałę Rady Ministrów nr 112 pozwalającą drobnej wytwórczości na podjęcie szeregu działań. Sądzę, że drobna wytwórczość mogłaby pomóc w skupie i przetwórstwie mięsa. Mamy na taranie kraju 700 zakładów drobnej wytwórczości chętnych do podjęcia tego zadania. Zakłady drobnej wytwórczości mogłyby konkurować z innymi zakładami branży mięsnej. Na produkcję mięsa przewidywana jest dotacja w wys. 65 mld zł, a przecież jest grupa ludzi, którzy mówią, że nie potrzebują dotacji i jeszcze zapłacą podatki za działalność w tej sferze. Byłoby to z korzyścią zarówno dla państwa jak i społeczeństwa (poprawa jakości wyrobów mięsno-wędliniarskich).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełZbigniewZieliński">Pragnę wyrazić w imieniu zespołu podziękowanie przedstawicielom NIK za wnikliwy i bardzo konkretny materiał. Proponuję jednocześnie zawrzeć we wnioskach zespołu postulat, aby Najwyższa Izba Kontroli zajęła się w przyszłości szczegółowiej dwoma następującymi problemami:</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełZbigniewZieliński">- Dlaczego uchwały zespołu oraz uchwały Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów w sprawie stworzenia lepszych warunków dla zaopatrzenia rolnictwa w podstawowe narzędzia zostały na papierze? Co zrobiono, by je wdrożyć, czy podjęte zostały jakiekolwiek działania w tym kierunku?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełZbigniewZieliński">- Dlaczego tak długo przetrzymywano mrożonki w chłodniach? Teraz, na gwałt, sprzedaje się ubiegłoroczne mrożone truskawki, gdy można kupić truskawki świeże. Przetrzymywanie mrożonek spowodowało wzrost kosztów, a jednocześnie półki sklepowe były puste w okresie zimowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">Jestem bardzo usatysfakcjonowany dzisiejszą dyskusją. Niemniej chciałbym wyjaśnić kilka kwestii. Padły tu bowiem stwierdzenia o niedowładzie czy niemożności resortu i rządu. Proszę zwrócić jednak uwagę w jakiej sytuacji działamy. Przedstawiamy posłom plany nawet kwartalne - tego jeszcze nie było. Nowością są również programy operacyjne w dobie reformy gospodarczej. Obywatele posłowie oceniając nasze poczynania, bazują na doświadczeniach z ub. roku. A jaki był ten rok 1981, jaka była skuteczność oddziaływania rządu. Reforma gospodarcza działa jeszcze w niepełnym wymiarze. Banki, których rola w reformie ma tak zasadnicze znaczenie dopiero od 1 lipca będą realizować wszystkie swoje funkcje. Wszyscy musimy uczyć się reformy, tak obywatele posłowie, jak i rząd. Mówiono tu o doświadczeniach innych krajów, ale np. reforma węgierska trwa już piętnasty rok, a my przecież dopiero parę tygodni wdrażamy jej zasady. Wiele rzeczy dopiero się rodzi, pojawiają się niespotykane problemy. Nie ma jedności w gronie rządu co do ulg dla przedsiębiorstw. To zrozumiałe, bowiem minister Krzak nie chce przyznawać ulg produkcyjnych, gdyż pomniejsza to budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">Jesteśmy w okresie przejściowym i będziemy w nim jeszcze kilka lat. Aktualnie pracujemy intensywnie nad planem na lata 1983–85. Musimy pogłębiać wiedzę o reformie w społeczeństwie tak, aby rzeczywistość oceniać bardziej obiektywnie. Komisja Planowania była np. przeciwna dotacjom do nawozów, a Komisja sejmowa obstawała przy przyznaniu ich. Rolnictwo dotowane jest aktualnie w wysokości 42 mld. zł - to dopłaty do środków produkcji. W Komisji Planowania panuje pogląd, że nie wszystkie dotacje są potrzebne, że z nawozami zrobiono błąd. Czy jednak istotnie jest tak jak mówią obywatele posłowie, że nic nie drgnęło w produkcji środków produkcji? Według moich danych dostawy rozsiewaczy do wapna są większe o 220%, bron i pługów - o 160%. Świadczy to o tym drgnięciu, bądźmy więc cierpliwi i dajmy czas przemysłowi. Zawarte w materiałach dane dotyczą wyłącznie produkcji. A przecież dostawy składać się będą również z importu. Importowana będzie też część pasz dla rolnictwa. Jesteśmy w sytuacji, w której musimy energicznie uczyć się reformy i odrabiać skutki woluntarystycznych decyzji. Musimy pamiętać, że ekonomia zawsze kłóci się z celami społecznymi i ten kto mówi „nie”, nie zyskuje popularności.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">Przewodniczący obradom poseł Jan Kamiński (PZPR) przedstawił projekt opinii zespołu, która skierowana zostanie do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. W opinii poseł J. Kamiński sformułował wstępnie następujące wnioski i postulaty:</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">- pilnie potrzebne jest doskonalenie metod prognozowania w rolnictwie; opracować trzeba bardziej skuteczne formy oddziaływania na przemysł w ramach reformy gospodarczej tak, aby realizował on cele niezbędne gospodarce żywnościowej;</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">- ustalić trzeba i odpowiednio wcześnie poinformować rolników o zasadach systemu kontraktacji na lata 1982–1983 oraz ściśle przestrzegać, aby warunki kontraktacji nie były zmieniane;</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">- konieczne jest zwiększenie produkcji przemysłu chemicznego na rzecz rolnictwa, jak i przeznaczenie - jeszcze w IV kwartale - odpowiednich środków dewizowych na zakup środków ochrony roślin potrzebnych wiosną przyszłego roku;</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">- utrzymać trzeba zwiększone dostawy węgla na wieś;</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">- weryfikacji wymaga program produkcji roślinnej i zwierzęcej w II półroczu br. pod kątem uwzględnienia aktualnej podaży zwierząt rzeźnych oraz strat poniesionych wiosną w wyniku przymrozków;</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">- należy skoordynować bardziej produkcję, skup i przetwórstwo rolno-spożywcze, aby uniknąć trudności, jakie obecnie występują w zagospodarowaniu jaj czy też mrożonek;</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">- zasygnalizowania wymaga niedobór opakowań;</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">- pełniej wykorzystać trzeba rzemiosło w przetwórstwie rolno-spożywczym;</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">- dążyć trzeba do zgodnego z polityką ekonomiczną państwa stosowania dotacji do gospodarki żywnościowej;</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaEugeniuszGorzelak">- kółkom rolniczym należy pomóc w likwidowaniu zadłużenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEugeniuszGorzelak">Pokrycie przydziału kartkowego wymaga 95 tys. ton mięsa. Przydział ten jest w pełni wykorzystywany, zwłaszcza w tzw. rejonach zielonych. W styczniu i lutym przydziały mięsa wynosiły 129 tys. ton, w kwietniu i maju ok. 117 tys. ton, w bm. - 141 tys. ton. Od lipca powinno się dostarczać na rynek nie więcej niż 110 tys. ton mięsa. Nastąpi więc zmniejszenie zapotrzebowania pozakartkowego. Natomiast norma kartkowa, ze względu na drażliwość tej sprawy, nie będzie zmniejszona. Nie wiemy dotychczas jaki będzie przebieg skupu. Wydaje się, że gospodarka uspołeczniona nieco zmniejszyła pogłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełJanKamiński">Należałoby w naszej opinii zwrócić uwagę na potrzebę doskonalenia systemu prognozowania. Najbliższe miesiące pokażą, czy sygnały o spadku pogłowia i prognozy dotyczące zmniejszenia skupu okażą się słuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełCzesławKwietniewski">Popieram projekt opinii. Uważam jednak za celowe szczególne podkreślenie znaczenia prognozowania w rolnictwie. Oceny spodziewanych plonów nie są dobre, a prognozy okazują się nietrafne. Trzeba zwrócić uwagę na ziemniaki oraz problem nadprodukcji jaj. Rolnicy są zniechęceni, nie widzą sensu w zwiększaniu produkcji jaj, z którymi potem nie wiadomo co robić. Trzeba też w opinii szczególnie zaakcentować potrzebę pełnej realizacji inwestycji kompleksu żywnościowego przewidzianych w planie na rok bieżący, gdyż plan ten stanowi program minimalny w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełJanKamiński">Uwagi posła Cz. Kwietniewskiego zasługują na uwzględnienie. Chodzi o zabezpieczenie wykonania zaplanowanych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełJanKamiński">Międzykomisyjny zespół poselski ds. kompleksu żywnościowego przyjął zaproponowaną opinię, wraz ze zgłoszonymi poprawkami.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>