text_structure.xml
183 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16 min. 5)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczą na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech oraz wicemarszałek Zenon Kliszko)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Na sekretarzy powołuję posłów Marię Mielczarek i Tadeusza Młyńczaka.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Tadeusz Młyńczak.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Proszę wymienionych posłów o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Protokoły 4 i 5 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęte, gdyż nie wniesiono przeciw nim zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu usprawiedliwia nieobecność na posiedzeniu posłów, których nazwiska będą umieszczone w załączniku do protokołu dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! W dniu 23 lutego bieżącego roku zmarł nagle w Warszawie poseł miasta Warszawy Edward Ruszkowski.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Edward Ruszkowski urodził się w roku 1927 w rodzinie robotniczej. Przez szereg lat pracował w Warszawskich Zakładach Radiowych, będąc jednocześnie przewodniczącym rady robotniczej i aktywnym działaczem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">W 1961 roku został po raz pierwszy wybrany posłem na Sejm z okręgu wyborczego nr 3 Warszawa-Praga.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Sejm powołał Go do Komisji Obrony Narodowej oraz Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa, w których pracował ofiarnie, wykorzystując doświadczenia pracy zawodowej.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">W roku 1965 został ponownie wybrany posłem na Sejm w tym samym okręgu wyborczym.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">Sejm IV kadencji powołał Go do Komisji Mandatowo-Regulaminowej, Komis i Obrony Narodowej oraz do Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">W tym samym czasie wybrany został przewodniczącym Zespołu Poselskiego miasta stołecznego Warszawy.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Śmierć zabrała Edwarda Ruszkowskiego z naszych szeregów nagle, w pełni sił. Uczcijmy Jego pamięć chwilą ciszy.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">Uważam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zgodnie z art. 76 ust. 3 Ordynacji wyborczej stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Edwarda Ruszkowskiego z dniem 23 lutego 1966 r., wskutek śmierci.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">Uważam, że Sejm porządek dzienny przedstawiony przez Prezydium Sejmu zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Informacja Ministra Oświaty o stanie realizacji reformy oświaty.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">Głos zabierze Minister Oświaty obywatel Wacław Tułodziecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WacławTułodziecki">Wysoki Sejmie! Pierwszego września w 19 tysiącach szkół podstawowych zostaną otwarte klasy VIII. Dalszą naukę w tych klasach rozpocznie około 400 tys. młodzieży. 1 września przyszłego roku około 400 tys. absolwentów klasy VIII rozpocznie dalszą naukę w pierwszych klasach szkół zawodowych i liceów ogólnokształcących na podstawie nowych programów nauczania i nowych podręczników. Tym samym zostanie zrealizowane centralne zadanie reformy szkolnej zawarte w uchwale VII Plenum KC PZPR i ustalone ustawą o rozwoju systemu oświaty i wychowania.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WacławTułodziecki">Przekształcenie szkoły 7-klasowej w szkołę 8-klasową, przy zachowaniu dotychczasowego czasu trwania nauki w liceach ogólnokształcących oraz w znacznej części szkół zawodowych, spowoduje dalszy rozwój szkolnictwa, pozwoli podnieść na wyższy poziom nauczanie i wychowanie w szkołach wszystkich typów, umożliwi lepsze przygotowanie młodzieży do życia, do pracy i do studiów wyższych, stanowić będzie jednocześnie doniosłe ogniwo w socjalistycznym rozwoju naszego kraju, jego gospodarki i kultury.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WacławTułodziecki">Lata 1961–1965 — to okres wielkich i trudnych zadań, jakie stanęły przed naszym państwem w dziedzinie kształcenia i wychowania młodzieży. Wyż demograficzny osiągnął punkt szczytowy; liczba 7-latków rozpoczynających co roku naukę w szkole przekroczyła 750 tys., liczba absolwentów szkoły podstawowej — kandydatów do szkół zawodowych i liceów ogólnokształcących — doszła do prawie 665 tys., a liczba miejsc w pierwszych klasach szkół zawodowych i liceów ogólnokształcących przekroczyła 600 tys. Liczby te odzwierciedlają tempo i zakres rozwoju szkolnictwa. Gospodarka i kultura narodowa wymagały w tym okresie zwiększonego, pełniejszego zaspokajania pilnych i różnorodnych potrzeb kadrowych.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WacławTułodziecki">Aby zapewnić naukę w 7-klasowych szkołach podstawowych wszystkim dzieciom w wieku szkolnym, dalszą naukę w liceach ogólnokształcących i w szkołach zawodowych jak największej liczbie absolwentów szkoły podstawowej oraz przygotować ich do pracy zawodowej, wychować na świadomych i twórczych obywateli Polski Ludowej, trzeba było podjąć ogromne wysiłki organizacyjne i finansowe, rozbudować szkolnictwo, zapewnić mu lepsze warunki pracy, a jednocześnie przygotować warunki do przekształcenia szkoły 7-klasowej w szkołę 8-klasową i dostosowania liceów ogólnokształcących oraz szkolnictwa zawodowego do postanowień ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WacławTułodziecki">Zadania te zostały w zasadzie wykonane pomyślnie i zgodnie z ustaleniami ustawy.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WacławTułodziecki">Nauką w przedszkolach, szkołach ogólnokształcących i zawodowych objęto około 8,5 mln dzieci, młodzieży i dorosłych, a nakłady państwa na oświatę, wychowanie i szkolnictwo wyniosły w tym okresie o 55,1% więcej aniżeli w okresie poprzedniego pięciolecia.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WacławTułodziecki">W szkolnictwie podstawowym osiągnięto bardzo wysoki stopień powszechności nauczania w zakresie 7-klasowej szkoły. Z rocznika dzieci urodzonych w 1949 r. ukończyło klasę VII prawie 93% ogółu dzieci, chociaż część spośród nich — z opóźnieniem.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WacławTułodziecki">W bieżącym roku szkolnym w liceach ogólnokształcących i szkołach zawodowych rozpoczęło dalszą naukę, bezpośrednio po ukończeniu szkoły podstawowej, około 79% ogólnej liczby jej absolwentów. Oprócz tego około 10% miejsc w klasach pierwszych tych szkół zajęli absolwenci szkoły podstawowej z lat ubiegłych. Dane te dobitnie świadczą o znacznym upowszechnieniu kształcenia młodzieży po szkole podstawowej; zrobiony został poważny krok naprzód w kierunku objęcia dalszym nauczaniem w niezbyt odległej już przyszłości wszystkich absolwentów szkoły podstawowej.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#WacławTułodziecki">Szczególnie duży i wszechstronny rozwój nastąpił w dziale szkolnictwa zawodowego. Siecią szkół zawodowych objęto wszystkie powiaty. Liczba uczniów w tych szkołach wzrosła z 784,2 tys. w roku szkolnym 1960/61 do około 1.685,8 tys. w roku szkolnym 1965/66, to jest o ponad 900 tys., czyli o 115%.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#WacławTułodziecki">Wraz z ilościowym rozwojem szkolnictwa zawodowego zaszły istotne zmiany w jego strukturze. Szczególnie szybkie tempo rozwoju w tym okresie wykazały szkoły przyzakładowe i międzyzakładowe, szkoły w nowych i rozbudowujących się okręgach przemysłowych oraz szkoły przysposobienia rolniczego.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#WacławTułodziecki">W ubiegłym roku szkolnym uczyło się zawodu na kierunkach: technicznych — 54,5%, ekonomicznych i usługowych — 19,7%, rolniczych — 13,5%, pozostałych, jak oświata, kultura, zdrowie i inne — 12,3% ogółu uczniów szkół zawodowych. Rozwinęły się nowe kierunki kształcenia, takie jak elektromechanika, elektronika, urządzenia pomiarowe i automatyka, aparatura kontrolno-pomiarowa i inne.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#WacławTułodziecki">Liczba szkół przysposobienia rolniczego wzrosła o 65%, a liczba uczniów w tych szkołach o prawie 130%. W bieżącym roku szkolnym szkoły te opuści około 38 tys. absolwentów, spośród których około 90% pozostanie na wsi i podejmie pracę w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#WacławTułodziecki">Szkoły przysposobienia rolniczego przeszły dużą ewolucję organizacyjno-programową; ze szkół dla dorosłych stały się szkołami młodzieżowymi. Obecnie ponad 81% uczniów klasy I szkół przysposobienia rolniczego rozpoczyna naukę bezpośrednio po ukończeniu klasy VII.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#WacławTułodziecki">Absolwenci szkół przysposobienia rolniczego mogą uczyć się dalej — w 3-letnich technikach. W szkołach tych kształci się już 6,5 tys. młodzieży na kierunkach: rolniczym, mechanizacji rolnictwa, remontu maszyn i innych.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#WacławTułodziecki">Rozbudowa sieci szkół zawodowych, zwłaszcza przyzakładowych, międzyzakładowych i szkół przysposobienia rolniczego, umożliwia pełniejsze zaspokajanie przez szkoły zawodowe potrzeb kadrowych naszej gospodarki w przekroju zawodowym i terytorialnym. Równocześnie szeroko rozwijający się system kształcenia i dokształcania pracujących stworzył warunki umożliwiające naukę i zdobycie kwalifikacji tym, którzy z różnych powodów nie zdobyli wykształcenia w wieku szkolnym. Co roku szkoły podstawowe (kursy) kończy około 125 tys. pracujących, a licea ogólnokształcące i szkoły zawodowe — około 70 tys. pracujących. Część spośród nich podejmuje następnie studia wyższe.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#WacławTułodziecki">Mimo wzrostu liczby uczniów w szkołach w tym okresie o ponad 1.500 tys., i mimo niepełnego wykonania planu inwestycji szkolnych, uległy poprawie warunki lokalowe szkół, jak również wyposażenie szkół w pomoce naukowe, maszyny i narzędzia.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#WacławTułodziecki">W okresie tym wybudowano około 31.300 izb lekcyjnych i pracowni, około 17.600 stanowisk w warsztatach szkolnych i około 27.700 miejsc w internatach. W rezultacie — w szkołach podstawowych obniżyła się liczba uczniów na jeden oddział do 26, a na jedną izbę lekcyjną — do 40; wskaźnik zmianowości w szkołach o siedmiu i więcej nauczycielach obniżył się do 1,53 oddziału na izbę, przy stosunkowo dużym zróżnicowaniu terenowym (od 1,50 w woj. opolskim do 1,62 w woj. kieleckim); w liceach ogólnokształcących warunki lokalowe osiągnęły w zasadzie stan zadowalający. Nie uległy jednak poprawie warunki lokalowe szkół zawodowych, gdzie przyrost uczniów znacznie wyprzedził rozwój bazy lokalowej.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#WacławTułodziecki">Na skutek bardzo szybkiego rozwoju szkół zawodowych wytworzyła się także trudna sytuacja w internatach. Mimo że wzrosła w tym okresie liczba młodzieży szkolnej korzystającej z internatów — o około 55.500 — procent młodzieży w internatach, w stosunku do ogółu uczniów, obniżył się z 26,5% do 20,1% (1964 r.).</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#WacławTułodziecki">Aby umożliwić wszystkim dzieciom w wieku szkolnym wypełnianie obowiązku szkolnego, a młodzieży kształcenie w szkołach zawodowych i liceach ogólnokształcących — niezależnie od jej warunków rodzinnych i miejsca zamieszkania — rozwinięto szeroką działalność opiekuńczo-wychowawczą. Działalnością tą objęto w domach dziecka i zakładach wychowawczych dzieci pozbawione opieki rodzicielskiej oraz znaczny procent dzieci wymagających specjalnej zakładowej opieki wychowawczej.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#WacławTułodziecki">Kilkaset tysięcy młodzieży szkolnej, znajdującej się w trudniejszych warunkach, korzysta z różnych form pomocy państwa, z pomocy rzeczowej, z zapomóg pieniężnych, z dożywiania, ze stypendiów. Na koloniach i obozach organizowanych poza miejscem zamieszkania oraz w tak zwanych małych formach wczasów, organizowanych w miejscu zamieszkania dzieci i młodzieży, wypoczywało w 1965 r. ponad 2.900 tys. uczniów. Na opiekę nad dziećmi i młodzieżą szkolną wydajemy co roku z budżetu państwa ponad 4 mld zł.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#WacławTułodziecki">W okresie ubiegłego pięciolecia uległa znacznej poprawie w całym szkolnictwie sytuacja kadrowa. Ogólna liczba zatrudnionych w szkolnictwie nauczycieli przekroczyła 300 tys., przy czym podniósł się jednocześnie poziom ich wykształcenia. W szkolnictwie podstawowym 43,8% nauczycieli ma już wykształcenie w zakresie studium nauczycielskiego lub wyższe, a około 17% nauczycieli pracujących dokształca się w zaocznych studiach nauczycielskich i w szkołach wyższych. Rozwój sieci studiów nauczycielskich, a w wyniku tego zwiększony dopływ do szkolnictwa absolwentów tych zakładów, pozwoli na zaspokojenie bieżących potrzeb kadrowych szkolnictwa podstawowego, na wymianę nauczycieli niekwalifikowanych, a także na zmniejszenie obciążenia nauczycieli godzinami nadliczbowymi. Stan ten umożliwia nam obecnie wstrzymanie kształcenia nauczycieli szkół podstawowych na poziomie średnim, to jest w liceach pedagogicznych, a stopniowe przechodzenie na kształcenie nauczycieli w celu zaspokojenia potrzeb tego szkolnictwa na poziomie wyższym, to jest w studiach nauczycielskich i w szkołach wyższych.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#WacławTułodziecki">W szkolnictwie średnim ogólnokształcącym i w szkolnictwie zawodowym podjęło pracę w tym okresie około 9,5 tys. absolwentów szkół wyższych — filologów, matematyków, fizyków, chemików oraz nauczycieli innych specjalności. Zatrudniono także dodatkowo w szkolnictwie zawodowym wielu specjalistów z zakładów pracy, polepszając w ten sposób sytuację kadrową w tych działach szkolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#WacławTułodziecki">Z inicjatywy i pod opieką władz szkolnych i Związku Nauczycielstwa Polskiego zapoczątkowany został w szkołach ruch nowatorstwa metodycznego, poszukiwanie przez nauczycieli nowych, lepszych metod nauczania i wychowania, co nie pozostało bez wpływu na poziom i wyniki nauczania.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#WacławTułodziecki">Wysoki Sejmie! Po uchwaleniu przez Sejm ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania, na podstawie art. 2 tej ustawy nadobowiązkowe nauczanie religii zostało przeniesione poza obręb szkoły, co nadało szkołom i innym państwowym placówkom oświatowo-wychowawczym w naszym kraju w pełni świecki charakter. Wprowadzenie w życie pełnej świeckości miało duże i pozytywne znaczenie dla działalności dydaktycznej i wychowawczej szkoły. Doświadczenie potwierdziło, że leżało to w interesie rodziców tak wierzących, jak i niewierzących, gdyż oznaczało w praktyce doniosły krok w dziele realizacji demokratycznego postulatu wolności sumienia. Zapewniona została bowiem niezbędna i korzystna jedność zadań wychowawczych i dydaktycznych szkoły, wyeliminowane zostało niebezpieczeństwo szkodliwego wychowawczo i społecznie wnoszenia do szkoły podziału na dzieci uczęszczające lub nie uczęszczające na naukę religii oraz przeciwstawiania wierzeń religijnych prawdom nauki. W rezultacie szkoła nasza wypełnia dziś lepiej główne swoje zadanie, jakim jest kształcenie młodzieży na podstawie współczesnej wiedzy, przygotowanie młodzieży do pracy zawodowej i życia.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#WacławTułodziecki">Wprowadzając w życie postanowienia ustawy, dotyczące świeckości szkoły, władze państwowe podjęły niezbędne kroki, aby zapewnić wszystkim rodzicom, którzy sobie tego życzą, możliwość nauczania ich dzieci zasad religii w ramach zajęć pozaszkolnych. W ramach zakreślonych ustawą i odpowiednim zarządzeniem Ministerstwa Oświaty powstał w całym kraju system punktów katechetycznych. Liczba tych punktów wzrosła z 6.150 w 1961 r. do ponad 17 tys. w roku bieżącym. Władze szkolne udzielały zezwoleń na utworzenie punktu katechetycznego wszędzie tam, gdzie były warunki do jego prowadzenia.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#WacławTułodziecki">Zgodnie z art. 39 ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania — Ministerstwo Oświaty sprawuje nadzór nad punktami katechetycznymi, tak jak sprawuje nadzór nad wszystkimi innymi placówkami organizującymi zajęcia dla dzieci i młodzieży, niezależnie od tego, przez kogo są organizowane i prowadzone. Nadzór ten w stosunku do punktów katechetycznych nie obejmuje religijnej treści nauczania. Dotyczy on warunków lokalowych, w jakich odbywają się zajęcia z dziećmi, a także przestrzegania zasady, że działalność punktów powinna ograniczać się do ram katechetyzacji.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#WacławTułodziecki">Równocześnie, aby nie obciążać rodziców posyłających dzieci do punktów katechetycznych dodatkowymi kosztami, władze szkolne wypłacają tym administratorom parafii, którzy wyrażają takie życzenie, a prowadzą punkty katechetyczne, po 1000 zł, a innym duchownym, nauczającym w punktach, po 700 zł miesięcznie z tytułu organizowania, prowadzenia i kierowania punktami katechetycznymi, zapewniając im także uprawnienia socjalne i ubezpieczeniowe, z jakich korzystają pracownicy państwowi.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#WacławTułodziecki">Do takiego uregulowania problemu punktów katechetycznych i nauczania religii ustosunkowała się pozytywnie ogromna większość administratorów parafii i lojalnie wykonuje swoje obowiązki i zarządzenia władz szkolnych, o czym świadczy fakt zgłoszenia — rejestracji w wydziałach oświaty PPRN ponad 85% punktów katechetycznych.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#WacławTułodziecki">Wysoki Sejmie! Zmiany organizacyjno-pro-gramowe w szkolnictwie, które przedstawiłem, wzrost poziomu kwalifikacji nauczycieli, ogromny wysiłek podjęty przez nauczycieli i innych pracowników oświaty wpłynęły na podniesienie się poziomu nauczania i wychowania, na spadek drugoroczności i poprawę sprawności kształcenia we wszystkich typach szkół i na wszystkich terenach; wpłynęły jednocześnie na pogłębienie i umocnienie socjalistycznego wychowania uczniów. Dalsze wysiłki w tym zakresie są konieczne, są i będą podejmowane przede wszystkim w kierunku dalszego podniesienia poziomu i wyników nauczania oraz dalszego poszerzania opieki wychowawczej nad dziećmi i młodzieżą w szkole i poza szkołą.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#WacławTułodziecki">Na podstawie tych osiągnięć, kontynuując rozpoczęte prace na wszystkich wymienionych odcinkach, będziemy w latach 1966–1970 zmierzać do systematycznego polepszania warunków lokalowych szkolnictwa, przede wszystkim szkolnictwa podstawowego i zawodowego; troszczyć się o lepsze wyposażenie pracowni, laboratoriów, warsztatów w nowoczesne pomoce naukowe, maszyny i urządzenia; rozszerzać kształcenie po szkole podstawowej, dostosowując je coraz lepiej do potrzeb naszej gospodarki, rozbudowując równocześnie internaty, aby w szerszym zakresie umożliwić dostęp do liceów i szkół zawodowych młodzieży ze wsi i małych środowisk miejskich. Przedmiotem specjalnej troski Ministerstwa Oświaty będzie stałe podnoszenie poziomu kwalifikacji nauczycieli przez dokształcanie ich w zakresie studium nauczycielskiego i przez rozszerzanie zaocznego dokształcania nauczycieli pracujących w szkołach wyższych.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#WacławTułodziecki">Najważniejszym jednak zadaniem Ministerstwa będzie zakończenie reformy szkolnictwa ogólnokształcącego i zawodowego, wprowadzenie do szkolnictwa ogólnokształcącego i zawodowego nowych programów nauczania i podręczników, jak również systematyczne unowocześnianie metod nauczania, rozszerzanie i pogłębianie pracy wychowawczej szkoły, podnoszenie poziomu i wyników nauczania.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#WacławTułodziecki">Narodowy Plan Gospodarczy na lata 1966–1970, który w najbliższym okresie wejdzie pod obrady Sejmu, określi bliżej kierunki i zakres rozwoju szkolnictwa w tym okresie.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#WacławTułodziecki">Przekształcenie szkoły 7-klasowej w szkołę 8-klasową nastąpi w latach 1966–1967, a wprowadzenie nowych programów nauczania i wychowania do liceów ogólnokształcących i zawodowych dokonane zostanie w latach 1967–1970.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#WacławTułodziecki">Przejście na 8-klasowe nauczanie nastąpi w ciągu dwóch lat. Aby nie wstrzymywać rekrutacji do szkół zawodowych, uczniowie klasy VII, promowani w bieżącym roku do klasy VIII, zobowiązani zostali do wypełniania w roku przyszłym obowiązku szkolnego albo w klasie VIII szkoły podstawowej, albo w klasie I szkoły zawodowej. W nadchodzącym roku szkolnym będą w zasadzie przyjmowani do klasy I szkoły zawodowej tylko ci uczniowie szkoły podstawowej — promowani w czerwcu do klasy VIII — którzy ukończą 14 lat do 1 lipca 1966 roku (uczniowie starsi) oraz absolwenci szkoły podstawowej z lat ubiegłych; uczniowie młodsi, którzy do 1 lipca nie ukończą 14 lat, pozostaną w klasie VIII. Za rok — w roku szkolnym 1967/68 — do klas pierwszych liceum ogólnokształcącego i szkół zawodowych będą już przyjmowani absolwenci szkoły 8-klasowej.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#WacławTułodziecki">Przy realizacji tej zasady wyłania się szereg problemów ogólnych i szczegółowych, związanych z określoną sytuacją na poszczególnych terenach i w poszczególnych szkołach, które będą rozwiązywane odmiennie, na przykład: problem uczniów klasy VII, którzy nie ukończyli 14 lat, a chcieliby rozpocząć naukę w szkole zawodowej już w najbliższym roku szkolnym; problem prawidłowego rozdziału absolwentów klasy VII, skierowanych do klasy I szkół zawodowych, pomiędzy różne typy szkół i różne specjalności w zależności od potrzeb gospodarki; problem uczniów klasy VIII liceum, którzy pozostaną w tej klasie na drugi rok (a klasa ta w liceum ulega likwidacji) i wiele innych.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#WacławTułodziecki">Aby przygotować dobrze organizację roku szkolnego 1966/67 jako roku decydującego o przejściu na powszechne, 8-klasowe nauczanie, aby wyodrębnić problemy wymagające odmiennych decyzji przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, ustalono, że egzaminy do klas pierwszych szkół zawodowych odbędą się w roku bieżącym już 5 lub 6 kwietnia, a projekty organizacji szkolnictwa w nadchodzącym roku szkolnym zostaną opracowane już w miesiącu kwietniu.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#WacławTułodziecki">Jednym z podstawowych zadań, które zostało wykonane, było ustalenie takiej sieci szkół 8-klasowych, która umożliwi ukończenie tej szkoły każdemu dziecku, niezależnie od miejsca zamieszkania.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#WacławTułodziecki">Sieć szkolna obejmie 26.573 szkoły, w tym 19.152 szkoły o klasach I—VIII oraz 7.201 szkół o klasach I—IV, powiązanych jednak ze szkołami zbiorczymi 8-klasowymi, i 220 szkół o odmiennej przejściowo organizacji, to jest o klasach I—V lub I—VI. Otwarcie w dniu 1 września bieżącego roku w ponad 19 tysiącach szkół około 20 tys. oddziałów klasy VIII umożliwi dalszą naukę tym wszystkim uczniom klasy VII, promowanym do klasy VIII, którzy pozostaną na dalszą naukę w szkole podstawowej, a takich uczniów będzie około 400 tys., to jest około 60% ogółu uczniów klasy VII w bieżącym roku szkolnym; około 266 tys., to jest 40% uczniów tej klasy, przejdzie do szkół zawodowych; do tej liczby dołączy się około 100 tys. absolwentów szkoły podstawowej z lat ubiegłych.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#WacławTułodziecki">W szkołach 8-klasowych uczyć się będzie 5.385,4 tys. uczniów, to jest 95,5% ogółu uczniów szkół podstawowych. Obecnie w szkołach 7-klasowych uczy się mniej, bo 95,1% ogółu uczniów; w pozostałych szkołach uczyć się będzie 163 tys. uczniów, to jest 4,5% ogółu uczniów szkół podstawowych. Absolwenci tych szkół — co chciałbym podkreślić — będą uczyć się dalej w szkołach zbiorczych 8-klasowych.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#WacławTułodziecki">W organizacji szkół podstawowych zajdą — w porównaniu z obecnym stanem — duże i korzystne zmiany: wzrośnie liczba szkół o 6 i więcej nauczycielach oraz liczba szkół zbiorczych, która umożliwi absolwentom szkół o klasach I—IV ukończenie szkoły 8-klasowej.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#WacławTułodziecki">W roku szkolnym 1966/67 szkolnictwo podstawowe będzie użytkowało ogółem 137.300 izb lekcyjnych i 19.800 pracowni. Po otwarciu klas VIII liczba uczniów na jeden oddział zmniejszy się do około 26 i na jednego nauczyciela do około 30, natomiast wskaźnik zmianowości wzrośnie przejściowo w szkołach o 7 i więcej nauczycielach do 1,57 na izbę lekcyjną. Ta ilość izb lekcyjnych nie zaspokoi jednak wszystkich potrzeb lokalowych szkolnictwa podstawowego. Najpilniejsze bieżące potrzeby lokalowe szkół podstawowych, w związku z koniecznością usunięcia braków lokalowych w szkołach wiejskich o 2–6 nauczycielach, zmniejszenia wskaźnika zmianowości średnio do około 1,50 oraz zastąpienia części izb wynajętych i zastępczych izbami z nowego budownictwa — wynoszą około 25 tys. izb lekcyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#WacławTułodziecki">Plan inwestycyjny zakłada wybudowanie w latach 1966–1970 około 16 tys. izb lekcyjnych ze środków państwowych (wraz z czynami społecznymi objętymi planem); pozostała ilość, około 9 tys. izb lekcyjnych zostanie, sądzę, wybudowana w ramach czynów społecznych i ze środków Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów. Zaspokoi to najpilniejsze potrzeby szkolnictwa podstawowego w latach 1966–1970.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#WacławTułodziecki">W związku z przejściem na 8-klasowe nauczanie rosną potrzeby kadrowe szkolnictwa podstawowego. W roku szkolnym 1966/67 liczba nauczycieli zwiększy się w stosunku do bieżącego roku szkolnego o około 14,5 tys., a ogólny stan zatrudnienia w tym dziale szkolnictwa wyniesie około 185,5 tys. osób. W związku z tym nie przewidujemy jednak trudności kadrowych, bowiem licea pedagogiczne i studia nauczycielskie ukończy około 17.200 osób. Odsetek nauczycieli szkół podstawowych posiadających wykształcenie w zakresie studium nauczycielskiego lub wykształcenie wyższe przekroczy w przyszłym roku szkolnym 50%, a w roku szkolnym 1970/71–75%. Wzrost poziomu kwalifikacji nauczycieli wywierać będzie dodatni wpływ na poziom i wyniki nauczania. Wzrost liczby nauczycieli z wyższymi kwalifikacjami spowoduje również zmniejszenie dysproporcji między poziomem wykształcenia nauczycieli w szkołach miejskich i wiejskich?</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#WacławTułodziecki">Z sytuacji organizacyjnej, lokalowej i kadrowej szkolnictwa podstawowego, którą przedstawiłem w najogólniejszym zarysie wynika, że mimo wielu jeszcze trudności, które będziemy usuwać — niektóre przed wprowadzeniem klasy VIII, inne dopiero po jej wprowadzeniu — są już warunki do przekształcenia szkoły 7-klasowej w szkołę 8-klasową. Przekształcenie to odbędzie się z dniem 1 września roku bieżącego w sposób planowy, zorganizowany. Szkoła 8-klasowa będzie pracować w lepszych warunkach organizacyjnych i kadrowych, aniżeli pracowała szkoła 7-klasowa w okresie podejmowania decyzji o reformie szkolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#WacławTułodziecki">Wysoki Sejmie! W czerwcu 1967 roku opuszczą szkołę podstawową pierwsi absolwenci klasy VIII. Część spośród nich rozpocznie w następnym roku szkolnym naukę w klasie pierwszej nowego liceum ogólnokształcącego. Nowy plan i program nauczania oraz nowe podręczniki będą wprowadzane do liceów stopniowo w latach 1967–1970.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#WacławTułodziecki">Licea ogólnokształcące rozmieszczone są w kraju dość równomiernie, dlatego też zmiany w sieci tych szkół będą stosunkowo niewielkie. Konieczna jest natomiast rozbudowa internatów, aby szkoły te udostępnić w szerszym stopniu niż obecnie młodzieży ze wsi oraz małych miast i osiedli. Obecnie tylko około 8% ogółu uczniów liceów może korzystać z internatów, co najczęściej ogranicza zasięg rekrutacji do tych szkół do miasta, w którym znajduje się szkoła, i najbliższych jego okolic.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#WacławTułodziecki">Obecna sytuacja lokalowa liceów ogólnokształcących, stan wyposażenia pracowni w pomoce naukowe, poziom kwalifikacji i liczba kadry nauczycielskiej świadczą o przygotowaniu tych szkół do realizacji nowych programów nauczania. Pewne braki kadrowe, jakie obecnie odczuwa jeszcze to szkolnictwo w zakresie nauczycieli języków obcych, fizyki i chemii, zostaną usunięte w bieżącym okresie przez zatrudnienie absolwentów szkół wyższych.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#WacławTułodziecki">W latach 1967–1970, wobec przesunięcia klasy VIII do szkolnictwa podstawowego i wobec tego, że klasa IV (najwyższa) zostanie otwarta dopiero w 1970 r., zmniejszy się w liceach na okres czterech lat liczba oddziałów i nauczycieli o około 25% w stosunku do stanu obecnego. Nadwyżki izb lekcyjnych i kadry nauczycielskiej, jakie w związku z tym powstaną w liceach, zostaną wykorzystane w celu poprawienia sytuacji lokalowej i kadrowej szkół 8-klasowych.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#WacławTułodziecki">Prace nad reformą szkolnictwa zawodowego koncentrują się na lepszym dostosowaniu sieci szkół do potrzeb naszej gospodarki w przekroju zawodowym i terytorialnym, na polepszeniu bazy lokalowej tego szkolnictwa i unowocześnieniu wyposażenia laboratoriów i warsztatów oraz na przygotowaniu nowych planów i programów nauczania. Aby jak najpełniej dostosować szkolnictwo zawodowe do potrzeb kadrowych naszej gospodarki, opracowano nową nomenklaturę zawodów — specjalności jako podstawę organizacyjną i programową całego szkolnictwa zawodowego.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#WacławTułodziecki">Nowa nomenklatura obejmuje 453 zawody — specjalności w grupie kwalifikowanego robotnika oraz w grupie technika; określa rodzaj szkoły zawodowej, w której będzie odbywać się kształcenie w każdym zawodzie; ustala, w których przypadkach kształcenie odbywać się będzie w szkole, a w których w zakładzie pracy; określa wiek kandydata i okres czasu kształcenia; ustala drożność pomiędzy poszczególnymi stopniami szkół.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#WacławTułodziecki">Struktura organizacyjna szkolnictwa zawodowego nie ulegnie w zasadzie zmianie. W dalszym ciągu istnieć będą zasadnicze szkoły zawodowe i technika dla młodzieży nie pracującej i pracującej oraz zasadnicze szkoły zawodowe i technika wieczorowe i zaoczne dla dorosłych; nadal rozwijać się będą szkoły rolnicze, szkoły przysposobienia rolniczego oraz szkoły zawodowe dla absolwentów liceów ogólnokształcących. Proporcje szkolenia w poszczególnych grupach szkół i w poszczególnych zawodach i specjalnościach zostaną lepiej dostosowane do potrzeb naszej gospodarki narodowej. Zasadnicze prace nad korekturą sieci szkół zawodowych, kierunków i zasięgu kształcenia w poszczególnych zawodach — specjalnościach, zostaną przeprowadzone po zakończeniu przez Komisję Planowania przy Radzie Ministrów prac nad ustaleniem długofalowego planu potrzeb kadrowych naszej gospodarki narodowej oraz planu kształcenia kadr w przekroju zawodowym i terytorialnym.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#WacławTułodziecki">Warunki lokalowe i kadrowe szkół zawodowych ulegną w okresie obecnej pięciolatki poprawie. Na okres ten zaplanowano oddanie do użytku szkół z nowego budownictwa 5.614 izb lekcyjnych i pracowni oraz 33.200 stanowisk w warsztatach szkolnych. Program ten zostanie poszerzony przez budownictwo szkół zawodowych ze środków Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#WacławTułodziecki">Pozytywny wpływ na poprawę warunków lokalowych szkół będzie mieć także skrócenie nauki — po przejściu na 8-letnie nauczanie z 3 do 2 lat w około 60% zasadniczych szkół zawodowych i z 5 do 4 lat w około 40% techników zawodowych, a to zgodnie z ustaleniami nowej nomenklatury zawodów.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#WacławTułodziecki">W okresie tym nastąpi również dalsza poprawa wyposażenia laboratoriów i warsztatów szkół zawodowych w nowoczesne urządzenia i pomoce naukowe. W okresie tym szkoły zawodowe przeznaczą na ten cel — niezależnie od środków państwowych w wysokości około 1 mld zł — około 500 mln zł z dochodów własnych warsztatów.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#WacławTułodziecki">Aby udostępnić szkoły zawodowe młodzieży niezależnie od miejsca zamieszkania, w szczególności szkoły o zasięgu wojewódzkim i ogólnokrajowym, umożliwić wybór kierunku kształcenia w zależności od potrzeb gospodarki oraz zainteresowań i uzdolnień młodzieży, trzeba rozbudować internaty, zwłaszcza internaty przy szkołach, które kształcą fachowców dla kilku województw lub całego kraju. Obecnie z internatów korzysta około 17% uczniów zasadniczych szkół zawodowych i około 29% uczniów techników. W związku z tym w latach 1966–1970 planuje się zwiększenie liczby miejsc w internatach o Około 40,5 tys. ze środków państwowych. Program ten zostanie rozszerzony przez budowę internatów ze środków finansowych Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#WacławTułodziecki">Szkolnictwo zawodowe, na skutek dużego rozwoju, odczuwa trudności kadrowe w zakresie nauczycieli przedmiotów zawodowych i pomocniczych, związanych z zawodem inżynierów, ekonomistów i nauczycieli innych specjalności zawodowych. Aczkolwiek sytuacja kadrowa szkolnictwa ulega z roku na rok poprawie na skutek dopływu absolwentów wyższych szkół technicznych i ekonomicznych, to jednak pełne rozwiązanie trudności w tym zakresie w najbliższych latach będzie możliwe przede wszystkim przez dalsze dodatkowe zatrudnianie w tym szkolnictwie specjalistów z zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#WacławTułodziecki">Wysoki Sejmie! Najważniejszym zadaniem Ministerstwa, związanym z realizacją reformy szkolnictwa, było i jest w dalszym ciągu przygotowanie nowych planów, programów nauczania i podręczników szkolnych dla 8-klasowej szkoły podstawowej, dla liceum ogólnokształcącego oraz dla szkół zawodowych. U podstawy tego zadania leżało założenie, że nowe programy nauczania, dobór i układ treści dydaktycznych i wychowawczych w tych programach, umożliwić powinny młodzieży wszechstronny rozwój, wychowanie w duchu socjalistycznej moralności i socjalistycznych zasad współżycia społecznego, lepsze przygotowanie do dalszej nauki, zwłaszcza w szkołach zawodowych i wyższych, jak również do pracy zawodowej i czynnego udziału w socjalistycznym rozwoju kraju, jego gospodarki i kultury.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#WacławTułodziecki">8-klasowa szkoła podstawowa otrzymała nowy program nauczania i nowe podręczniki; program nauczania liceum został już opracowany, a podręczniki do klasy I tej szkoły są przygotowywane; programy nauczania dla szkół zawodowych, dla 453 zawodów i specjalności nauczanych w tych szkołach są również przygotowywane i ukażą się jeszcze w bieżącym roku; podjęte zostały także prace nad przygotowaniem podręczników dla klas I szkół zawodowych.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#WacławTułodziecki">W planach szkoły 8-klasowej i liceum ogólnokształcącego znacznie zwiększono tygodniowy wymiar godzin nauczania na przedmioty matematyczno-przyrodnicze i na przedmioty humanistyczne; ponadto do planów nauczania szkoły 8-klasowej wprowadzono nowy przedmiot, a mianowicie — wychowanie obywatelskie; zwiększono wymiar godzin na zajęcia praktyczno-techniczne; do planu nauczania w liceum wprowadzono nowe przedmioty: wychowanie obywatelskie, wychowanie techniczne oraz wychowanie plastyczne i muzyczne. Wprowadzenie tych zmian w planach nauczania szkoły 8-klasowej i liceum ogólnokształcącego stworzyło lepsze warunki do zapewnienia uczniom tych szkół wszechstronnego rozwoju, lepszego przygotowania do życia, pracy i socjalistycznego wychowania.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#WacławTułodziecki">Nowe programy nauczania szkoły 8-klasowej i opartego na tej szkole liceum ogólnokształcącego zostały wzbogacone o tematykę współczesną, zwłaszcza programy języka polskiego i historii, przy zmniejszeniu tematyki okresów dawnych; zostały unowocześnione przez poszerzenie tematyki o najnowsze osiągnięcia nauki i techniki, zwłaszcza w programach przedmiotów matematyczno-przyrodniczych. Umożliwi to dalsze zacieśnienie więzi szkoły z życiem, z socjalistycznym budownictwem w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#WacławTułodziecki">Do programów nauczania matematyki, fizyki, chemii i biologii, po wyeliminowaniu treści przestarzałych, wprowadzono znacznie więcej zintegrowanych elementów współczesnej nauki, będących podstawą rozwoju techniki i produkcji; upraktyczniło to nauczanie tych przedmiotów. I tak na przykład, wprowadzenie do nauczania matematyki licznych tematów związanych z życiem, ukaże ten przedmiot jako naukę mającą szeroki zasięg zastosowań praktycznych, umożliwi młodzieży lepsze orientowanie się w zagadnieniach technicznych i bardziej świadomy wybór kierunku dalszego kształcenia się i pracy zawodowej.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#WacławTułodziecki">W wyniku realizacji wprowadzonych do szkoły podstawowej zajęć praktyczno-technicznych, a do liceum ogólnokształcącego zajęć technicznych oraz prac społecznie użytecznych, w połączeniu z nowymi programami nauczania przedmiotów matematyczno-przyrodniczych, został uczyniony istotny krok naprzód w kierunku politechnizacji szkoły ogólnokształcącej. Wokół dróg realizacji kształcenia politechnicznego toczyły się i wciąż jeszcze — jak wiadomo — toczą się spory w pedagogice. Wydaje się, że szczęśliwie uniknęliśmy w naszym szkolnictwie skrajności w rozwiązywaniu tego problemu zarówno niedoceniania sprawy politechnizacji nauczania, jak i utożsamiania kształcenia politechnicznego ze szkoleniem zawodowym.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#WacławTułodziecki">W naszych programach nauczania zajęcia praktyczno-techniczne w 8-klasowej szkole i zajęcia techniczne w liceum są przedmiotami scalającymi wiadomości i umiejętności z zakresu nauk matematyczno-przyrodniczych i techniki. Szkoła ogólnokształcąca, przekazując uczniom wiadomości i kształcąc ich umiejętności technologiczne z obróbki materiałów, elementów maszynoznawstwa, z elektrotechniki, z mechanizacji i automatyzacji w przemyśle, z mechanizacji w rolnictwie i gospodarstwie domowym, z motoryzacji i radiotechniki, nie zmierza do przygotowania ich do określonego zawodu, lecz pragnie zapobiec ich analfabetyzmowi technicznemu, ukazać im zastosowanie nauk ścisłych w technice i produkcji, nauczyć posługiwać się podstawowymi narzędziami i prostymi maszynami, dać pojęcie o materiałoznawstwie i pracach montażowych, zaznajomić z rysunkiem technicznym, zorientować ich w ogólnych zasadach organizacji pracy produkcyjnej. Zajęcia techniczne są przy tym pomyślane jako zajęcia dydaktyczno-wychowawcze, organizowane w szkole, przy własnych warsztatach i we własnych pracowniach.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#WacławTułodziecki">Wzbogacenie w programach nauczania szkoły 8-klasowej i liceum ogólnokształcącego treści przedmiotów matematyczno-przyrodniczych i technicznych nastąpiło przy równoczesnym rozszerzeniu treści nauczania przedmiotów humanistycznych i czasu przeznaczonego na ich realizację.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#WacławTułodziecki">W tej grupie przedmiotów starano się osiągnąć ściślejszą „więź z życiem” przez uwspółcześnienie problematyki i wyeksponowanie ideowo-wychowawczych, uspołeczniających treści nauk humanistycznych. Nowe programy języka polskiego, historii i wychowania obywatelskiego tak w szkole 8-klasowej, jak i w liceum ogólnokształcącym, dają lepsze możliwości kształtowania socjalistycznego oblicza młodzieży. Program języka polskiego umożliwi uczniom poznanie dorobku ideowego i kulturalnego własnego narodu i ludzkości, a przez lekturę, dobraną pod kątem wartości zarówno literackich, jak i ideowo-wychowawczych, pozwoli lepiej kształtować ideową postawę uczniów. Program historii zakłada, że poznanie historii Polski na szerszym tle wydarzeń historii powszechnej doprowadzi uczniów do lepszego zrozumienia przeszłości narodu polskiego, uwydatniając jego sukcesy i chlubne tradycje oraz wyjaśniając przyczyny niepowodzeń i upadków.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#WacławTułodziecki">W zupełnie nowy sposób ujęto „wychowanie obywatelskie”, wprowadzone do klas VII i VIII szkoły podstawowej oraz do klasy IV liceum ogólnokształcącego. Wychowanie obywatelskie, scalając wiedzę o społeczeństwie ze znajomością etyki, ma za zadanie wychowanie młodzieży w duchu zasad moralności socjalistycznej, w duchu patriotyzmu i internacjonalizmu, przyczyni się do przygotowania jej do czynnego udziału w rozwoju kraju, jego gospodarki i kultury. Realizując ten program, szkoła i nauczyciel podejmą wszechstronne wysiłki, aby wzbudzić u młodzieży uczucie uzasadnionej dumy z osiągnięć narodu polskiego na przestrzeni dziejów, ukazując równocześnie we właściwym świetle rolę i miejsce Polski we współczesnym świecie — miejsce, związane nierozerwalnymi internacjonalistycznymi węzłami z obozem socjalizmu i pokoju.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#WacławTułodziecki">Całe życie szkoły zostaje nastawione na zrozumienie współczesności, na przygotowanie młodzieży do świadomego i aktywnego udziału w socjalistycznym rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#WacławTułodziecki">Jednak — aby szkoła mogła nauczyć młodzież kształtować pomyślnie swoje własne losy przez świadomy i aktywny udział w socjalistycznym rozwoju kraju, powinna ukazywać jej stale, że życie społeczne młodzieży ani nie zamyka się w ramach szkoły, ani nie zaczyna się dopiero po ukończeniu szkoły, lecz, że już dzień dzisiejszy, dzień uczniowski w klasie i poza klasą, w organizacji młodzieżowej i w domu, powinien być wypełniony nie tylko dobrą i pilną nauką i pracą, lecz również pracą społeczną i społecznie użyteczną; że życie społeczne młodzieży trzeba umieć kształtować wspólnymi siłami i na socjalistycznych zasadach.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#WacławTułodziecki">Wszystko wskazuje, że w zreformowanej szkole możliwości takiego oddziaływania na młodzież będą znacznie szersze aniżeli w dotychczasowej szkole.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#WacławTułodziecki">Szkoła nie może ograniczyć się do działalności dydaktycznej, do realizacji planu i programu nauczania. Uczeń szkoły podstawowej po 3, 4 lub 5 godzinach nauki w szkole powraca do domu. A dom nie zawsze może — w szczególności, jeżeli rodzice pracują zawodowo — zapewnić dzieciom opiekę w ciągu pozostałej części dnia. Odbija się to ujemnie na postawie części młodzieży i jej zachowaniu poza szkołą i domem, na jej postępach w nauce.</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#WacławTułodziecki">Szkoła powinna, w miarę rozbudowy bazy lokalowej i dalszej poprawy warunków kadrowych, rozwijać pozalekcyjne i pozaszkolne zajęcia uczniów, objąć stopniowo tymi zajęciami wszystkich uczniów szkoły; tak jak ustaliła w związku z reformą szkolnictwa nowy plan nauczania, tak powinna również ustalić rozszerzony plan zajęć pozalekcyjnych ucznia, zorganizować, w porozumieniu z rodzicami, czas pozaszkolny ucznia. Zajęcia te, których celem będzie budzenie i rozwijanie indywidualnych zainteresowań i uzdolnień uczniów oraz wdrażanie ich do samodzielnej pracy w wybranych przez nich dziedzinach, przyczynią się do rozwoju aktywności i samodzielności młodzieży, umożliwią podejmowanie przez nią różnych form działalności społecznej, intelektualnej i sportowej, twórczości artystycznej i technicznej. Obok tych zajęć powinna być również zorganizowana pomoc w odrabianiu lekcji, w zasadzie w szkole, a nie w domu.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#WacławTułodziecki">W związku z reformą szkolnictwa zainicjowano już realizację tego zadania; problem ten jednak nie został jeszcze rozwiązany do końca i w sposób zadowalający. Jednak tempo i zakres rozwiązania tego problemu warunkuje określona sytuacja lokalowa i kadrowa szkolnictwa. Istnieje również konieczność zacieśnienia współpracy szkoły z domem i rodziców ze szkołą, zapoznania rodziców z założeniami socjalistycznej pedagogiki i celami, określonymi w programach szkoły. Szkoła bez stałej, zorganizowanej współpracy z rodzicami nie osiągnie zamierzonych celów ideowo-wychowawczych i dydaktycznych, nie rozwiąże także problemu właściwego wykorzystania czasu pozalekcyjnego uczniów, wypoczynku uczniów po nauce i kulturalnego spędzania czasu. Uznając wagę tego problemu, najlepsze doświadczenia szkół i komitetów rodzicielskich w tym zakresie zostaną upowszechnione.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#WacławTułodziecki">Coraz poważniejszą rolę w życiu szkoły odgrywają organizacje młodzieżowe — Związek Harcerstwa Polskiego, Związek Młodzieży Socjalistycznej, Związek Młodzieży Wiejskiej. Organizacje te, skupiając w swoich szeregach blisko 2,5 mln uczniów, współdziałają ze szkołą w realizacji jej zadań dydaktycznych i ideowo-wychowawczych. Za szczególnie cenną w całokształcie działalności organizacji młodzieżowych i rozszerzającą działalność szkoły w tym zakresie uznać należy działalność w zakresie organizowania pozaszkolnego czasu dzieci i młodzieży, obozów i wczasów, prowadzoną w formach atrakcyjnych i powiązaną z kształtowaniem socjalistycznej świadomości i postawy uczestników. Stwarzanie coraz korzystniejszych warunków dla rozwoju tej działalności jest jednym z podstawowych zadań szkoły i nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#WacławTułodziecki">Nad koncepcją organizacyjno-programową liceum ogólnokształcącego, w toku prac nad reformą tej szkoły, rozwinęła się szeroka dyskusja. W dyskusji były rozważane trzy koncepcje organizacyjno-programowe liceum:</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#WacławTułodziecki">Koncepcja pierwsza — liceum zróżnicowanego na dwa dziś już tradycyjne kierunki: humanistyczny i matematyczno-przyrodniczy. W tej klasycznej postaci, koncepcja ta uważana jest za przestarzałą i obecnie stosowana jest w świecie coraz rzadziej.</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#WacławTułodziecki">Koncepcja druga — liceum zróżnicowanego na cztery kierunki, odpowiadające czterem głównym dziedzinom pracy:</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#WacławTułodziecki">— produkcji przemysłowej — kierunek matematyczno-fizyczny o nachyleniu technicznym,</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#WacławTułodziecki">— produkcji rolniczej — kierunek biologiczno-chemiczny o nachyleniu rolniczym,</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#WacławTułodziecki">—handlu i usług — kierunek społeczny o nachyleniu ekonomicznym, z nauką o społeczeństwie i geografią gospodarczą jako przedmiotami głównymi,</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#WacławTułodziecki">— oświaty i kultury — kierunek humanistyczny o nachyleniu pedagogiczno-kulturalnym.</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#WacławTułodziecki">Dodać przy tym należy, że nachylenie we wszystkich kierunkach w ramach tej koncepcji ma charakter teoretyczny, a nie praktyczny.</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#WacławTułodziecki">Zwolennicy tej koncepcji postulują jednocześnie nadanie bardziej ogólnokształcącego charakteru średnim szkołom technicznym. Zmierzają oni do takiego zbliżenia tych dwóch torów kształcenia, aby w przyszłości stało się możliwe stworzenie nowego typu zróżnicowanej szkoły średniej, który by zastąpił istniejące obecnie odrębne formy kształcenia ogólnego i zawodowego.</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#WacławTułodziecki">Rozważając tę koncepcję doszliśmy do przekonania, że jest ona, mimo wielu ciekawych elementów, przedwczesna ze względu na brak warunków organizacyjno-sieciowych, materialnych i kadrowych do jej realizacji w skali całego kraju. Jest ona obecnie nie do przyjęcia i z tego powodu, że konsekwencją jej byłaby konieczność dokonania tak zasadniczych zmian w systemie kształcenia zawodowego, iż oznaczałoby to rezygnację z wielu form tego kształcenia, które na obecnym etapie spełniają dobrze swoje zadania.</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#WacławTułodziecki">Z tych, między innymi, względów projekt ten nie mógł być przyjęty jako alternatywa rozwiązania. Posiada on jednak szereg elementów zasługujących na uwagę, które będą przedmiotem dalszych prac szczegółowych i zostaną wypróbowane eksperymentalnie.</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#WacławTułodziecki">Koncepcja trzecia — liceum jednolitego pod względem programowym i organizacyjnym. Pragniemy, aby szkoła licealna możliwie jak najlepiej mogła realizować swe kształcące i wychowawcze zadania określone ustawą; przygotować młodzież do studiów wyższych czy innych studiów pomaturalnych oraz zapewnić jej wstępne przysposobienie do pracy zawodowej. Realizacja tych zadań wymaga uzyskania szerokiego wykształcenia ogólnego zarówno humanistycznego, jak i matematyczno-przyrodniczego oraz elementów wykształcenia politechnicznego przez wszystkich uczniów liceum ogólnokształcącego, niezależnie od kierunku ich dalszego kształcenia lub pracy zawodowej.</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#WacławTułodziecki">W obecnych warunkach — przy istnieniu szeroko rozbudowanego i zróżnicowanego szkolnictwa zawodowego — Ministerstwo zdecydowało się na wybór jednolitej koncepcji organizacyjno-programowej liceum.</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#WacławTułodziecki">Aby jednak stworzyć uczniom liceum szersze i lepsze możliwości rozwoju ich zainteresowań i uzdolnień, wprowadzono do planu nauczania w klasie IV zajęcia typu seminaryjnego i laboratoryjnego — do wyboru przez uczniów — w zakresie jednej z grup przedmiotów: humanistycznej, matematyczno-fizycznej, biologiczno-chemicznej, geograficzno-ekonomicznej i językowej. Przygotowanie do tych zajęć będzie obowiązkowym udziałem uczniów klasy III w pracach jednego z przedmiotowych kółek zainteresowań.</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#WacławTułodziecki">W ten sposób, przy wspólnym dla wszystkich uczniów zakresie wykształcenia, zostały stworzone szersze możliwości rozwijania uzdolnień i zainteresowań młodzieży i lepszego przygotowania jej do wybranego kierunku studiów wyższych i to w okresie, kiedy te uzdolnienia i zainteresowania są już w zasadzie zdeklarowane, a wybór kierunku studiów jest u większości młodzieży zdecydowany. Celem tych zajęć jest pogłębienie i rozszerzenie wiedzy w dziedzinie wybranej przez ucznia, lepsze przygotowanie go do wyboru kierunku studiów oraz praktyczne zaznajomienie z metodami pracy, stosowanymi w szkołach wyższych i w pracy samokształceniowej.</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#WacławTułodziecki">W latach 1961–1965 znacznie wzrosła liczba absolwentów liceów ogólnokształcących — z około 37 tys. do ponad 74 tys.; w tej liczbie ponad 65% stanowią dziewczęta.</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#WacławTułodziecki">W związku z tak dużym wzrostem liczby absolwentów liceów podjęto problem zabezpieczenia im możliwości dalszej nauki w szkołach wyższych i w innych szkołach pomaturalnych lub pracy i przygotowania do zawodu na kursach zawodowych przed zatrudnieniem, ewentualnie już po zatrudnieniu. Zadanie to jest z roku na rok lepiej rozwiązywane.</u>
<u xml:id="u-3.90" who="#WacławTułodziecki">W ubiegłym roku, spośród około 74,5 tys. absolwentów liceów zostało przyjętych do szkół wyższych około 22 tys. absolwentów, do szkół pomaturalnych (technicznych, ekonomicznych, studiów nauczycielskich i innych) około 27 tys. absolwentów, do szkół innych około 5 tys. Z pozostałej liczby około 20 tys. absolwentów, w większości dziewcząt, podjęło przeszkolenie w ramach kursów zawodowych, prowadzonych przez organizacje społeczne i zawodowe, przez spółdzielczość, zjednoczenia i zakłady pracy — około 13,5 tys. absolwentów, a reszta — około 7 tys. absolwentów rozwiązała problem dalszej swojej pracy lub warunków życia we własnym zakresie. Trzeba przy tym brać pod uwagę i to, że około 8–10 tys. maturzystów z ubiegłego roku zostanie przyjętych na studia wyższe w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-3.91" who="#WacławTułodziecki">Aby w latach następnych rozwiązywać lepiej ten problem, wstępnie przysposabiać tę młodzież do przyszłej pracy zawodowej już podczas nauki w szkole, do planu nauczania liceum ogólnokształcącego w klasie IV, dla młodzieży, która po otrzymaniu matury nie zamierza uczyć się dalej, lecz podjąć pracę zawodową, wprowadzono przysposobienie zawodowe, które będzie miało na celu ogólne, teoretyczne i praktyczne przysposobienie tej młodzieży do pracy w wybranej dziedzinie. Kwalifikacje do wykonywania określonego zawodu ci absolwenci liceum zdobywać będą drogą przyuczania w trakcie wykonywania pracy zawodowej lub na krótkotrwałych kursach zawodowych przed podjęciem pracy. Przysposobienie zawodowe organizowane będzie w grupach zawodów, w których podstawowe znaczenie ma wykształcenie ogólne na poziomie średnim.</u>
<u xml:id="u-3.92" who="#WacławTułodziecki">Ministerstwo Oświaty, wspólnie z zainteresowanymi tą kadrą resortami gospodarczymi i spółdzielczością, podjęło próby takiego rozwiązywania tego problemu.</u>
<u xml:id="u-3.93" who="#WacławTułodziecki">Podbudową organizacyjno-programową szkoły zawodowej będzie 8-klasowa szkoła podstawowa, w której rozszerzony został znacznie zakres przedmiotów humanistycznych i matematyczno-przyrodniczych. Szkoły zawodowe, kształcąc robotników i techników, będą mogły na podstawie szkoły 8-klasowej, a więc wyższej organizacyjno-programowej podbudowie, zapewnić im lepsze i bardziej wszechstronne przygotowanie teoretyczne, ogólne i zawodowe oraz gruntowniejsze wyszkolenie praktyczne.</u>
<u xml:id="u-3.94" who="#WacławTułodziecki">Programy przedmiotów zawodowych w tych szkołach uwzględniają w większym niż dotychczas stopniu rozwój techniki oraz zawierają podstawowe wiadomości, umożliwiające absolwentom stosunkowo szybkie opanowanie nowych, lepszych metod pracy produkcyjnej. W zasadniczych szkołach zawodowych szybciej niż dotychczas przechodzić się będzie od obróbki ręcznej, z którą młodzież zapozna się częściowo już w szkole podstawowej, do obróbki maszynowej, przy czym dążyć się będzie z jednej strony do wyposażenia warsztatów szkolnych w nowoczesne maszyny i urządzenia, a z drugiej strony do organizowania praktyki w uspołecznionych, nowoczesnych zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-3.95" who="#WacławTułodziecki">W technikach przemysłowych przeznaczy się więcej czasu na praktyczne przygotowanie ucznia do zawodu, przy czym w wielu zawodach przesunie się praktykę do klas wyższych, aby ułatwić uczniom pełniejsze zapoznanie się z procesem technologicznym w nowoczesnych zakładach pracy. Dla lepszego przygotowania do pracy ucznia szkoły zawodowej przeznacza się w planie szkoły więcej czasu na zajęcia w pracowniach i laboratoriach, organizowanych w zakresie przedmiotów zawodowych, oraz matematyki, fizyki i chemii, przedmiotów pomocniczych, związanych z określonym zawodem.</u>
<u xml:id="u-3.96" who="#WacławTułodziecki">Przewiduje się również lepsze przygotowanie do zawodu absolwentów szkół zawodowych przez programowanie stażu pracy i zwiększony nadzór nad stażystami.</u>
<u xml:id="u-3.97" who="#WacławTułodziecki">Zreformowana szkoła zawodowa uwzględnia w większym stopniu w przygotowaniu zawodowym młodzieży podstawy automatyki i elektroniki, zapozna uczniów z urządzeniami i aparaturą kontrolno-pomiarową, a ponadto w technikach ekonomicznych — ze zmechanizowanym obrachunkiem. Uczniowie zapoznają się również w szkole z zasadami organizacji pracy, rachunku ekonomicznego, zadaniami służb ekonomicznych w przedsiębiorstwie oraz z elementami socjologii i psychologii pracy. W zakresie bhp zwiększa się materiał nauczania, z równoczesnym przeznaczeniem na ten cel większej niż dotychczas liczby godzin. Przedmioty matematyczno-przyrodnicze będą ściśle powiązane z przedmiotami zawodowymi oraz z procesami produkcyjnymi w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-3.98" who="#WacławTułodziecki">Przy opracowywaniu planów i programów nauczania szkół zawodowych zwrócono uwagę na konieczność takiego doboru przedmiotów z zakresu treści nauczania, aby czyniąc zadość wymaganiom charakterystyki kwalifikacyjnej, uwzględnić w technikach również elementy kształcenia politechnicznego i ogólnego — w zakresie zbliżonym do zakresu liceum ogólnokształcącego.</u>
<u xml:id="u-3.99" who="#WacławTułodziecki">Wysoki Sejmie! Nowe programy nauczania szkoły ogólnokształcącej i szkoły zawodowej, dobór i układ treści dydaktycznych i wychowawczych tych programów, opracowanych przy udziale najlepszych specjalistów życia gospodarczego, naukowców, pedagogów, nauczycieli-praktyków, zmierzają do stworzenia warunków umożliwiających szkole realizację jej podstawowego zadania, określonego ustawą ó rozwoju systemu oświaty i wychowania — zadania zapewnienia wszechstronnego rozwoju uczniów, przygotowania kwalifikowanych pracowników dla naszej, szybko rozwijającej się gospodarki i kultury narodowej, świadomych i aktywnych obywateli Polski Ludowej.</u>
<u xml:id="u-3.100" who="#WacławTułodziecki">Nowe programy zostały określone jako tymczasowe, w toku ich realizacji będą prowadzone obserwacje i badania nad ich przydatnością, po szerokiej nad nimi dyskusji i po sprawdzeniu ich w praktyce, zostaną skorygowane i ustalone.</u>
<u xml:id="u-3.101" who="#WacławTułodziecki">Ale najważniejszym, szczególnie jednak trudnym do rozwiązania problemem, jest zmiana metod nauczania, zastosowanie w nauczaniu i wychowaniu nowych metod pracy. Bowiem tylko realizacja nowych programów nauczania w oparciu o pracownie i laboratoria, o bibliotekę, o samodzielną pracę uczniów, o nowe aktywne metody pracy może zapewnić uczniom wszechstronne wykształcenie, nauczyć ich samodzielnie myśleć i twórczo pracować. Stosunkowo łatwiej jest opracować nowe programy, wyposażyć szkoły w nowoczesne pomoce naukowe — znacznie trudniej jest przygotować nauczycieli do realizacji tych programów, do pełnego wykorzystania pomocy naukowych w procesie dydaktyczno-wychowawczym, do stosowania w nauczaniu i wychowaniu nowych metod.</u>
<u xml:id="u-3.102" who="#WacławTułodziecki">Zapoczątkowany w ubiegłym okresie przez szkoły i nauczycieli ruch nowatorstwa metodycznego, zmierzający do unowocześnienia metod nauczania i wychowania, do jak najlepszej realizacji nowych programów nauczania, do podniesienia poziomu i wyników pracy szkoły, zatacza coraz szersze kręgi, a nawet może już się poszczycić pewnymi osiągnięciami. Wysiłki te będą kontynuowane i rozszerzane pod opieką pracowników nauki, pedagogów, Związku Nauczycielstwa Polskiego i władz szkolnych. W celu pełniejszej i szybszej realizacji tego zadania, co uzależnione jest między innymi od zwiększonego udziału pracowników nauki, pedagogów w doskonaleniu programów i metod nauczania i wychowania, umocniona i rozszerzona zostanie działalność resortowej placówki naukowo-badawczej — Instytutu Pedagogiki.</u>
<u xml:id="u-3.103" who="#WacławTułodziecki">Zadania, jakie w związku z reformą systemu kształcenia i wychowania stanęły przed szkołę i nauczycielem, znalazły pełne zrozumienie wśród ogółu nauczycieli, zostały akceptowane przez całe nauczycielstwo.</u>
<u xml:id="u-3.104" who="#WacławTułodziecki">Coraz większa liczba nauczycieli podejmuje zaoczne studia wyższe lub studia w zakresie studium nauczycielskiego, nie zaniedbując swoich obowiązków zawodowych. Coraz większa liczba nauczycieli podejmuje z własnej inicjatywy, wymagające zwiększonego wysiłku, próby unowocześnienia organizacji i pracy szkoły, metod nauczania i socjalistycznego wychowania młodzieży.</u>
<u xml:id="u-3.105" who="#WacławTułodziecki">Dotychczasowa praca nauczycieli w szkole i poza szkołą i ich postawa ideowo-moralna pozwala stwierdzić, że nauczycielstwo świadome jest zadań, jakie stanęły przed socjalistyczną szkołą w związku z reformą systemu kształcenia i wychowania i że zadania te wykona.</u>
<u xml:id="u-3.106" who="#WacławTułodziecki">W obecnej, na ogół pomyślnej sytuacji kadrowej szkolnictwa podstawowego wobec perspektyw dalszej jej poprawy w najbliższych latach, kształtują się warunki do zwiększenia udziału szkół wyższych w zaspokajaniu potrzeb kadrowych szkolnictwa podstawowego, w dokształcaniu i doskonaleniu w szkołach wyższych nauczycieli już pracujących. Dla realizacji tego niezbędne jest polepszenie koordynacji pracy całego szkolnictwa, zacieśnienie współdziałania między resortami szkół wyższych i oświaty, wspólne, jednolite rozwiązywanie problemów kształcenia i doskonalenia nauczycieli i innych zadań szkolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.107" who="#WacławTułodziecki">Wysoki Sejmie! Przedstawiłem kierunki i zakres rozwoju szkolnictwa, założenia organizacyjne i programowo-dydaktyczne szkoły 8-klasowej, liceum ogólnokształcącego i szkoły zawodowej; przedstawiłem również ogólne zasady i plan reorganizacji szkolnictwa, plan dostosowania obecnego systemu kształcenia i wychowania do postanowień ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania.</u>
<u xml:id="u-3.108" who="#WacławTułodziecki">W związku z podjętą reformą szkolnictwa wykonana została poważna praca organizacyjna i programowa. Wiele jeszcze jednak pozostało do zrobienia, wiele trudności do pokonania, by szkolnictwu zapewnić dalszy rozwój, a młodzieży lepsze przygotowanie do dalszej nauki i pracy zawodowej, do czynnego, świadomego udziału w socjalistycznym rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-3.109" who="#WacławTułodziecki">Obecna pięciolatka nazwana została pięciolatką młodzieży, bowiem w latach 1966–1970 ukończy szkoły podstawowe ponad 2.600 tys. młodzieży, a licea ogólnokształcące i szkoły zawodowe ponad 2.150 tys. młodzieży. Część tej młodzieży podejmie dalszą naukę, a część pracę zawodową. Jest rzeczą nader istotną, jak ta młodzież zostanie przez szkołę i nauczyciela przygotowana do dalszej nauki, do pracy zawodowej i życia w socjalistycznym społeczeństwie. Wyrażam przekonanie, że nowe programy nauczania, unowocześnione i uwspółcześnione, że ich realizacja przez nauczycieli o wyższych kwalifikacjach, stwarzają szersze i lepsze możliwości wszechstronnego przygotowania tej młodzieży do pracy zawodowej i do twórczej roli w socjalistycznym społeczeństwie — do aktywnego udziału w kształtowaniu losów kraju i narodu.</u>
<u xml:id="u-3.110" who="#WacławTułodziecki">Ale sprawa reformy szkolnictwa — to sprawa przyszłości naszych dzieci, naszej młodzieży, a jednocześnie przyszłości naszego kraju, jego gospodarki i kultury. Dlatego też dla rozwiązania tych wielkich zadań, jakie stawiamy dziś przed szkołą i nauczycielem, niezbędne jest szerokie i wszechstronne współdziałanie ze szkołą organizacji młodzieżowych, rodziców, całego społeczeństwa; zwiększenie pomocy szkole i aktywnego udziału w rozwiązywaniu nie tylko trudności materialnych szkoły, ale i umacnianiu ideowo-wychowawczego oddziaływania szkoły, w rozszerzaniu i umacnianiu w szkole socjalistycznego wychowania.</u>
<u xml:id="u-3.111" who="#WacławTułodziecki">Społeczeństwo nasze dawało niejednokrotnie wyraz rozumienia tej potrzeby. Szczególnie doniosłym wyrazem troski społeczeństwa o sprawy szkoły, wychowania dzieci i młodzieży były powszechne świadczenia na Społeczny Fundusz Budowy Szkół w latach 1960–1965, co umożliwiło wybudowanie z tych środków ponad 1.250 szkół; wyrazem tego są powszechnie zgłaszane obecnie deklaracje na Społeczny Fundusz Budowy Szkół i Internatów, co umożliwi rozszerzenie świadczeń państwa na budowę szkół i internatów w latach 1966–1970. Wyrazem tego jest szeroki ruch w zakresie obejmowania przez zakłady pracy opieki nad szkołami, udział organizacji społecznych, zawodowych i spółdzielczych w organizowaniu wypoczynku dla dzieci i młodzieży, w stwarzaniu warunków kulturalnego spędzania przez nią wolnego czasu. Wyrazem tego jest także udział wielu tysięcy rodziców w pracach komitetów rodzicielskich, wykazujących głęboką troskę o potrzeby szkoły i wychowanie młodzieży, więżących dom ze szkołą.</u>
<u xml:id="u-3.112" who="#WacławTułodziecki">Wyrażam przekonanie, że wobec ogromnych zadań, jakie w związku z reformą stanęły przed szkołą, wzajemne współdziałanie między szkołą a rodzicami, komitetami rodzicielskimi, organizacjami młodzieżowymi, społecznymi i zawodowymi będzie się rozwijać i pogłębiać nie tylko w zakresie stałego polepszania warunków materialnych szkoły, ale i w zakresie socjalistycznego wychowania dzieci i młodzieży szkolnej.</u>
<u xml:id="u-3.113" who="#WacławTułodziecki">Od pierwszych dni istnienia Polski Ludowej — problemy oświaty i nauki, wychowania młodzieży, przygotowania jej do pracy zawodowej i życia obywatelskiego, znalazły się w centrum uwagi władzy ludowej, Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, stronnictw politycznych — Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego, wszystkich sił postępowych, zjednoczonych we Froncie Jedności Narodu. Nie szczędzono wysiłków i środków na ten cel. Dzięki temu właśnie tak szeroko rozwinęło się nasze szkolnictwo, dzięki temu stworzyliśmy warunki do stopniowego pełnego upowszechnienia kształcenia po szkole podstawowej. Coraz lepiej i pełniej zaspokajamy potrzeby kadrowe naszego życia gospodarczego i kulturalnego. Absolwenci naszych szkół zawodowych są coraz lepiej przygotowani do pracy zawodowej i obowiązków obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-3.114" who="#WacławTułodziecki">Okres, w który wkroczyliśmy, w szczególności lata 1966–1967, w których nastąpi przekształcenie szkoły 7-klasowej w szkołę 8-klasową, oparcie nauczania i wychowania w liceach i szkołach zawodowych na szkole 8-klasowej, mieć będzie ogromne znaczenie dla dalszego, jeszcze pełniejszego rozwoju szkolnictwa, dla kształcenia i wychowania całej młodzieży, zgodnie z potrzebami socjalistycznego rozwoju naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-3.115" who="#WacławTułodziecki">Kończąc, pragnę zapewnić Wysoką Izbę, że całe nauczycielstwo i administracja szkolna, że resort, którym mam zaszczyt z upoważnienia Wysokiej Izby kierować, uczynią wszystko, aby zadania określone ustawą o rozwoju systemu oświaty i wychowania wykonać jak najpełniej, wykonać jak najlepiej.</u>
<u xml:id="u-3.116" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Witold Jarosiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WitoldJarosiński">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej przywiązuje duże znaczenie do obecnej sesji Sejmu, poświęconej debacie nad sprawozdaniem Ministra Oświaty o stanie reformy szkolnej. Moment dla tej debaty jest szczególnie właściwy, gdyż znajdujemy się w przededniu zakończenia reformy szkolnictwa podstawowego, a wkrótce, bo w roku 1967, otworzymy nowy rozdział tego wielkiego dzieła — reformę szkoły średniej. Warto zatem spojrzeć wstecz na przebytą drogę, rozpatrzyć, w jakim miejscu obecnie się znajdujemy i zastanowić się nad stojącymi przed nami nowymi zadaniami.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WitoldJarosiński">System oświaty w Polsce Ludowej przebył wielką, chociaż trudną drogę rozwoju, zaszły w nim poważne, głęboko sięgające zmiany ilościowe i jakościowe. W warunkach wyżu demograficznego zapewniliśmy powszechność nauczania na poziomie szkoły podstawowej, a obecnie okres nauki w tej szkole przedłużamy do lat ośmiu.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WitoldJarosiński">Szczególnie doniosłym osiągnięciem dla rozwoju oświaty w Polsce jest upowszechnienie w szerokim zakresie kształcenia młodzieży po szkole podstawowej. W ciągu ostatniego dziesięciolecia liczba absolwentów szkoły podstawowej, uczących się dalej, wzrosła o 136% — z 202 tys. w 1955 r. do 479 tys. w 1964 r. W rezultacie, w roku 1965 mieliśmy prawie o 2/3 więcej absolwentów liceów i techników niż przed wojną absolwentów szkoły podstawowej oraz prawie o połowę więcej absolwentów szkół wyższych niż przed wojną absolwentów szkół średnich.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WitoldJarosiński">Osiągnęliśmy ogromny postęp w upowszechnieniu co najmniej 10-letniego kształcenia, uczyniliśmy ze szkolnictwa główny tor przygotowania młodzieży do pracy i życia. Obecnie obejmujemy dalszą nauką po szkole podstawowej prawie 78% jej absolwentów. Wskaźnik ten wzrośnie w roku 1970 według przewidywań do ponad 81%. Przed nami rysuje się więc stosunkowo bliska perspektywa zapewnienia całej młodzieży przejścia do pracy zawodowej poprzez szkołę. Już obecnie zadanie to jest niemal w pełni realizowane w wielkich miastach i niektórych najbardziej uprzemysłowionych rejonach kraju.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#WitoldJarosiński">Dokonując tego obrachunku, jest rzeczą niezbędną zwrócić uwagę na procesy, jakie zaszły w dziedzinie oświaty na wsi, jako wynik świadomego i konsekwentnego dążenia, aby zapewnić młodzieży wiejskiej możliwość ukończenia pełnej szkoły podstawowej, równowartościowej pod względem programowym szkole miejskiej. Szkolnictwo podstawowe na wsi otrzymało w minionym dwudziestoleciu około 45 tys. izb lekcyjnych i to głównie z nowego budownictwa, co zmieniło w sposób zasadniczy stan bazy materialnej. Liczba nauczycieli wiejskich wzrosła w tym okresie o około 60 tys. i poprawiły się zdecydowanie warunki ich pracy. Przeciętne obciążenie na jednego nauczyciela spadło z 63 uczniów przed wojną do 27 uczniów w bieżącym roku szkolnym.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#WitoldJarosiński">W rezultacie tego dużego wysiłku, dokonała się w szkolnictwie wiejskim prawdziwa rewolucja, powstało nowoczesne szkolnictwo podstawowe, w którym dominuje szkoła o 5, 6 i więcej nauczycielach. Upowszechnienie na wsi pełnej szkoły podstawowej stało się jednym z głównych instrumentów likwidacji jej wielowiekowego upośledzenia i zacofania. Odgrywa ono zasadniczą rolę w zmniejszaniu dysproporcji w rozwoju kulturalnym ludności wsi i miast, jest wymownym wyrazem sojuszu robotniczo-chłopskiego, który stanowi podstawę całej naszej polityki. Niemałym osiągnięciem jest również to, że po raz pierwszy w dziejach wsi polskiej przystąpiliśmy do rozwiązania problemu przygotowania młodzieży pozostającej na wsi do zawodu rolnika.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#WitoldJarosiński">Zapewne nie wszyscy obywatele naszego kraju zdają sobie z tego w pełni sprawę, że w ostatnim pięcioleciu — na podstawie wytycznych VII Plenum KC PZPR i zasad ustawy z 15 lipca 1961 roku — nastąpiły zasadnicze przesunięcia w strukturze szkolnictwa średniego. Zostało ono poważnie zróżnicowane i dostosowane do potrzeb naszej gospodarki i struktury zatrudnienia. Dominujący trzon tego systemu stanowi szkolnictwo zawodowe, kształcące wykwalifikowanych robotników, i średnie kadry zawodowe dla przemysłu, usług i rolnictwa. Jak wskazuje praktyka, zaspokaja ono w coraz większej mierze bieżące potrzeby naszej gospodarki, a po reformie szkolnej będzie coraz lepiej służyć również potrzebom wynikającym z dalszego rozwoju naszego życia. Już obecnie wywiera ono duży wpływ na poprawę poziomu kwalifikacji ogółu zatrudnionych i staje się jednym z głównych czynników wzrostu społecznej wydajności pracy. Świadczą o tym następujące dane.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#WitoldJarosiński">W 1958 roku w gospodarce uspołecznionej było zatrudnionych ponad 31% ludzi nie posiadających szkoły podstawowej i ponad 40% pracowników mających zaledwie wykształcenie podstawowe. Liczba pracowników z wykształceniem wyższym od podstawowego wynosiła tylko 28,1% ogółu zatrudnionych. W roku 1964 odsetek zatrudnionych bez ukończonej szkoły podstawowej zmniejszył się do 22%, zwiększyła się liczba pracowników z wykształceniem podstawowym do 45%, a co najważniejsze — wzrosła do 33% liczba zatrudnionych z wykształceniem wyższym niż podstawowe.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#WitoldJarosiński">Struktura ta ulegnie dalszej poprawie w obecnym pięcioleciu. Oblicza się, że w labach 1966–1970 szkoły wyższe ukończy około 155 tys. absolwentów, co oznacza wzrost o 49% w stosunku do ubiegłej pięciolatki. Technika i szkoły równorzędne powinno ukończyć około 730 tys. osób, to jest o 126% więcej, a liczba absolwentów zasadniczych szkół zawodowych powinna w obecnym pięcioleciu przekroczyć milion, to jest o 97% więcej.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#WitoldJarosiński">W rezultacie tempo wzrostu zatrudnienia kadr wykwalifikowanych do 1970 r. będzie znacznie szybsze niż tempo wzrostu ogólnego zatrudnienia. Przewiduje się, że około 2% z ogólnego przyrostu siły roboczej będą stanowić absolwenci szkół zawodowych. Przy ogólnym wzroście zatrudnienia, wynoszącym około 18%, zatrudnienie pracowników z wyższym wykształceniem wzrośnie o 32%, a pracowników ze średnim wykształceniem zawodowym — o około 74%. Uwzględniając zatrudnienie pracowników z wykształceniem średnim ogólnokształcącym, szacuje się, że w roku 1970 co piąty zatrudniony w gospodarce socjalistycznej będzie posiadał wykształcenie średnie lub wyższe, a liczba zatrudnionych z wykształceniem wyższym niż podstawowe wzrośnie do około 43%.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#WitoldJarosiński">Owocem naszych wysiłków w dziedzinie oświaty jest liczba 8,5 miliona uczących się na 31-milionowy naród. Nasz system oświaty stał się wielkim masowym instrumentem podnoszenia kultury narodu, wzrostu efektywności i wydajności pracy, zmniejszania różnic kulturalnych między wsią i miastem. Stanowi on drogę awansu zawodowego, społecznego i kulturalnego dla milionów ludzi, otwiera szeroko nowe perspektywy rozwoju i twórczej pracy przed młodym pokoleniem, stał się zasadniczą dźwignią rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#WitoldJarosiński">Tak w dużym, syntetycznym skrócie wygląda bilans rozwoju oświaty, bilans zachodzących w naszym narodzie procesów, których źródłem jest socjalizm.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#WitoldJarosiński">Jakie najważniejsze zadania w dziedzinie oświaty i szkolnictwa stają obecnie przed nami?</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#WitoldJarosiński">Główne zadanie polegać będzie na doprowadzeniu do końca reformy szkolnej. Szczególną uwagę zwrócić musimy w dalszym ciągu na polepszenie sytuacji w szkolnictwie wiejskim, na wyrównanie poziomu nauczania we wszystkich szkołach.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#WitoldJarosiński">Na średnim szczeblu kształcenia osiągniemy dalszy postęp i zmierzać będziemy stopniowo do powszechności nauczania w zakresie co najmniej 10 klas, tworząc powoli niezbędne ku temu warunki materialne i kadrowe. Ulepszać będziemy proporcje między różnymi kierunkami kształcenia zawodowego w stosunku do potrzeb ogólnokrajowych i terenowych, zmniejszać dysproporcje w rozwoju szkolnictwa między różnymi rejonami kraju, poprawiać rozmieszczenie szkół średnich i zawodowych, ułatwiać młodzieży z rejonów bardziej zaniedbanych dostęp do szkoły średniej przede wszystkim poprzez budowę internatów. Rozwijać będziemy w dalszym ciągu szkolnictwo dla pracujących zarówno wieczorowe, jak i zaoczne. Poważnym, niezwykle istotnym zadaniem będzie dalsze doskonalenie programów, podręczników i metod nauczania.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#WitoldJarosiński">Do spraw, które jeszcze przez dłuższy okres czasu będą wymagały naszych poważnych wysiłków, należy budownictwo szkolne. Największe braki występują nadal w szkolnictwie podstawowym. Szkolnictwo zawodowe wymagać będzie budowy około 9,5 tys. izb oraz około 40 tys. nowych stanowisk pracy w warsztatach szkolnych. Staje przed nami konieczność rozbudowy internatów o ponad 100 tys. nowych miejsc.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#WitoldJarosiński">Istotnym problemem jest stworzenie lepszej bazy materialnej dla szkół przysposobienia rolniczego, rozbudowa szkół specjalnych oraz budowa mieszkań dla nauczycieli na wsi.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#WitoldJarosiński">Rzecz jasna, że zaspokojenie tych wszystkich potrzeb wymagać będzie dalszego, ogromnego wysiłku ze strony państwa. Państwo ludowe nie będzie w dalszym ciągu szczędzić środków na rzecz rozwoju oświaty i szkolnictwa.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#WitoldJarosiński">Zdajemy sobie jednak wszyscy dobrze sprawę z tego, że im wcześniej rozwiążemy te trudności, tym szybciej stworzymy korzystniejsze warunki nauki młodemu pokoleniu. Rozumie to dobrze nasze społeczeństwo, które z ogromną ofiarnością odpowiedziało 7 lat temu na apel towarzysza Władysława Gomułki, aby uczcić Tysiąclecie Państwa Polskiego zbudowaniem tysiąca szkół ze środków społecznych. Przekonani jesteśmy, że również z nie mniejszą ofiarnością odpowie społeczeństwo na apel Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu w sprawie kontynuowania zbiórki na Społeczny Fundusz Budowy Szkół i Internatów. Świadczy o tym przebieg akcji deklaracyjnej na ten fundusz.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#WitoldJarosiński">Drugim problemem, który stwarzał naszemu szkolnictwu przez stosunkowo długi okres czasu wiele poważnych trudności, był problem kadrowy.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#WitoldJarosiński">W ostatnich latach sytuacja uległa dużej poprawie. Szkolnictwo podstawowe nie tylko nie odczuwa obecnie niedostatku kadr, ale również podniósł się znacznie ogólny poziom wykształcenia nauczycieli. W związku ze stabilizacją liczby uczniów w szkołach podstawowych po 1970 roku nastąpi stabilizacja zatrudnienia w tym dziale szkolnictwa. Pozwala to na wprowadzenie istotnych zmian w systemie kształcenia nauczycieli. Za zmianami takimi przemawia również wzrost wymagań zreformowanej szkoły podstawowej, a w szczególności jej starszych klas, w których powinni uczyć nauczyciele mający wyższe, specjalistyczne kwalifikacje zawodowe. Pierwszym, uzasadnionym krokiem w tej dziedzinie jest decyzja Ministerstwa Oświaty o wstrzymanie naboru do liceów pedagogicznych i stopniowym przejściu do kształcenia nauczycieli szkół podstawowych wyłącznie w studiach nauczycielskich. Rozważa się równocześnie możliwość przekształcenia SN w trzyletnie wyższe szkoły zawodowe, które stałyby się w przyszłości główną formą kształcenia nauczycieli szkół podstawowych. Bardziej skomplikowany jest problem zaspokojenia potrzeb kadrowych w szkolnictwie średnim. I tu w obecnym pięcioleciu nastąpi pewna poprawa dzięki rozbudowie na wyższych uczelniach kierunków nauczycielskich oraz opracowaniu jednolitego planu kształcenia kadr, uwzględniającego możliwości wszystkich uczelni wyższych.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#WitoldJarosiński">Jednym z ważnych kryteriów społecznych, określających poziom i wartość systemu szkolnego, są wyniki nauczania i wychowania.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#WitoldJarosiński">W ostatnich latach, w wyniku wielu przedsięwzięć dydaktycznych i organizacyjnych, konstatujemy systematyczną, aczkolwiek jeszcze powolną poprawę sprawności nauczania. Drugoroczność w szkole podstawowej zmniejszyła się z 8,8% w roku 1961 do 5,8% w roku ubiegłym. Nie może to jednak nas zadowalać, gdyż zaledwie 64% dzieci urodzonych w roku 1950 ukończyło szkołę podstawową w normalnym siedmioletnim okresie, a sprawność kształcenia w zasadniczych szkołach zawodowych, liceach i technikach jest niższa niż w szkołach podstawowych.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#WitoldJarosiński">Trzeba więc stwierdzić, że mimo znacznej poprawy materialnych warunków pracy szkolnej, lepszego wyposażenia i wyraźnego wzrostu kwalifikacji nauczycieli — postęp w zakresie wyników nauczania nie jest jeszcze zadowalający. Przyczyny tego stanu rzeczy mają charakter obiektywny i subiektywny. Dążąc w dalszym ciągu do likwidacji obiektywnych przyczyn niepowodzeń szkolnych, troszcząc się o dalszą poprawę warunków pracy szkoły, musimy przede wszystkim zwrócić uwagę na przezwyciężenie trudności subiektywnych. Na wyniki nauczania i wychowania decydujący wpływ ma nauczyciel, jego przygotowanie naukowe i pedagogiczne, jego stosunek do zawodu i postawa moralna. W tej dziedzinie dostrzegamy wiele zjawisk pozytywnych, takich jak znaczne ożywienie życia intelektualnego wśród nauczycieli, szeroki pęd do podnoszenia kwalifikacji, rozwijający się na niektórych terenach kraju ruch nowatorski, zmierzający do intensyfikacji pracy dydaktyczno-wychowawczej, świadome przezwyciężanie rutyny i wprowadzanie nowych, bardziej efektywnych metod nauczania. Chodzi obecnie o to, aby ten cenny i twórczy ruch społeczny rozwinąć i pogłębić. A będzie to możliwe wówczas, jeżeli uzyska on znacznie większe niż dotychczas poparcie i konkretną pomoc ze strony nauk pedagogicznych, uczelni wyższych oraz wszystkich czynników odpowiedzialnych za rozwój oświaty w Polsce.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#WitoldJarosiński">Obywatele Posłowie! Pomyślne rozwiązywanie problemów, o których mówimy, wymaga lepszej koordynacji i ścisłego, bezpośredniego współdziałania obu resortów, kierujących szkolnictwem w Polsce, to jest Ministerstwa Oświaty i Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#WitoldJarosiński">Istnieje rozległa dziedzina ważnych zadań, których rozwiązanie wymaga wspólnych wysiłków Ministerstwa Oświaty i Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego. Zadania te obejmują kształcenie i doskonalenie kadr nauczycielskich oraz formowanie koncepcji programowych, prace nad metodami nauczania i wychowania, a zwłaszcza nad zharmonizowaniem programów i treści nauczania szkoły średniej i pierwszych lat studiów. Bez jednolitego działania obydwu resortów nie da się skorelować programów i planów kształcenia inżynierów i techników oraz prawidłowo ustalić proporcje między rozwojem szkół pomaturalnych i wyższych szkół zawodowych. Odczuwa się potrzebę lepszej niż dotychczas koordynacji pracy różnych typów i form kształcenia kwalifikowanych kadr dla gospodarki narodowej, prowadzonych przez inne resorty poza Ministerstwem Oświaty i Ministerstwem Szkolnictwa Wyższego. Trzeba zapewnić również lepsze współdziałanie szkół średnich i uczelni wyższych w zakresie doboru młodzieży na studia wyższe.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#WitoldJarosiński">Te i inne płaszczyzny bezpośredniej wspólnej odpowiedzialności obydwu resortów są coraz wszechstronniej dostrzegane przez kierownictwa obu ministerstw, jak i coraz częściej podnoszone przez kadrę nauczycielską i pracowników nauki przy omawianiu zadań szkół i uczelni. Sądzimy, że warto bardziej szczegółowo zanalizować te problemy i zastanowić się, czy w obecnej sytuacji nie byłoby celowe i uzasadnione ześrodkowanie w kompetencji jednego organu rządowego kierownictwa całokształtem systemu edukacji narodowej. Do wysunięcia takich sugestii skłaniają również zmiany, jakie zaszły w ostatnim dziesięcioleciu w dziedzinie zarządzania szkolnictwem, a zwłaszcza przekazania radom narodowym większości uprawnień w zakresie operatywnego zarządzania szkołami podstawowymi, zawodowymi i średnimi oraz powierzenie samorządowi akademickiemu poważnej części funkcji związanych z kierowaniem szkołami wyższymi. W obecnej sytuacji resorty administracji centralnej w coraz większym stopniu skupiać mogą swą uwagę na pracach programowych, na planowaniu rozwoju systemu szkolnego i na bardziej generalnych problemach jego funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#WitoldJarosiński">Wydaje się, że dojrzały warunki po temu, aby sejmowa Komisja Oświaty i Nauki oraz rząd zbadały celowość i możliwość połączenia ministerstw Oświaty i Szkolnictwa Wyższego w jeden organ centralnej administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#WitoldJarosiński">Wysoki Sejmie! Ważne miejsce w działalności szkoły zajmuje praca ideowo-wychowawcza. Stanowi ona integralną część zadań szkoły. Partia nasza przywiązuje wielką wagę do zapewnienia w praktyce jednolitości funkcji wychowawczych i dydaktycznych szkoły, do podnoszenia na wyższy poziom obu tych stron procesu nauczania. Szkoła polska jest szkołą socjalistyczną. Nasz system oświatowy rozwijał się i kształtował wraz z budownictwem socjalizmu i równocześnie był jedną z głównych dźwigni tego budownictwa.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#WitoldJarosiński">Wszystkie zmiany, które zostały wprowadzone w ostatnich latach do systemu organizacji szkolnictwa oraz do programów i metod nauczania, zmierzają do tego, aby ten socjalistyczny charakter polskiej szkoły umocnić, aby zapewnić wychowankom naszych szkół wiedzę i poziom kultury odpowiedni do potrzeb naszej nowoczesnej gospodarki socjalistycznej, a równocześnie, aby kształtując postawę ideową, przekonania społeczne, poczucie moralne i obyczaje młodzieży, wychowywać ją na świadomych swych zadań i swego powołania budowniczych socjalizmu, bojowników o postęp i sprawiedliwość, gorących patriotów socjalistycznej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#WitoldJarosiński">Nauczanie i wychowanie to dwie nierozłącznie ze sobą związane strony działalności szkoły. Minister Oświaty w swoim referacie szeroko przedstawił kierunek zmian w programach szkolnych w związku z reformą oświatową. Jest to kierunek właściwy i słuszny. Nowe programy szkolne odpowiadają lepiej od uprzednich programów obecnym potrzebom społecznym oraz poziomowi współczesnej nauki.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#WitoldJarosiński">Zrobiony został niemały wysiłek, aby w całości programu nauczania w szkole bardziej integralnie wydobyć treści wychowawcze oraz, aby zapewnić młodzieży niezbędną wiedzę o podstawowych problemach społecznych współczesności.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#WitoldJarosiński">Szkoła realizuje zadania wychowawcze nie tylko w procesie nauczania, lecz w całokształcie swojej działalności. Każdy kontakt nauczyciela z uczniem, atmosfera panująca w szkole, solidność wymagań i sprawiedliwość ocen, wnikliwość w traktowaniu problemów młodzieży, subtelny wpływ na kształtowanie się i działanie kolektywu młodzieżowego w każdej klasie i całej szkole — ma ogromny wpływ na rezultaty wychowawcze wysiłków szkoły. Dlatego powinniśmy popierać wszystkie poczynania, które zmierzają do podnoszenia wychowawczych umiejętności nauczyciela, do umocnienia współpracy szkoły z organizacjami młodzieżowymi, z rodzicami, ze środowiskiem społecznym, w którym szkoła działa.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#WitoldJarosiński">W miarę jak wzrasta stopień upowszechnienia szkoły i wydłuża się okres, w którym młodzież pozostaje w zasięgu jej bezpośredniego oddziaływania, wzrastają możliwości wychowawcze szkoły i zarazem zwiększa się jej odpowiedzialność za postawę ideowo-moralną młodzieży. Całe nasze społeczeństwo jest głęboko zainteresowane tym, aby szkoła to swoje powołanie spełniała jak najlepiej.</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#WitoldJarosiński">Mamy wszelkie powody, aby pozytywnie ocenić postęp uzyskany przez nasz system oświatowy na polu wychowania młodzieży.</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#WitoldJarosiński">Dziś szkoły nasze kształcą już wyłącznie młodzież, która wyrosła w nowych, socjalistycznych warunkach. Jest to młodzież dobra, w swej większości głęboko związana ideowo z socjalizmem, pracowitą i obowiązkowa.</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#WitoldJarosiński">Jednakże proces wychowania młodzieży i kształtowania jej oblicza ideowo-moralnego nie przebiega spontanicznie. We współczesnej epoce wielkiego przełomu w dziejach ludzkości, w epoce przenikniętej do głębi walką między nowym, rosnącym w siłę światem socjalizmu a uporczywie broniącym swych pozycji światem kapitalizmu i imperializmu — proces wychowania jest procesem trudnej i złożonej walki o umysły i uczucia człowieka, o jego pogląd na świat i jego postawę wobec życia.</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#WitoldJarosiński">Aby kształtować nowe oblicze człowieka socjalizmu — wychowawca musi umieć przeciwstawić się tym siłom i tym ideom starego świata, które chciałyby wycisnąć swe piętno na postawie i sposobie myślenia młodzieży. Walka ta toczy się we wszystkich sferach życia umysłowego. Nie ma w niej obszarów neutralnych czy też nieistotnych.</u>
<u xml:id="u-5.38" who="#WitoldJarosiński">Powinniśmy czynić naszą młodzież odporną na głosy tych wstecznych sił w kraju i za granicą, które chciałyby los Polski związać z kapitalistycznym zachodem, które w świecie imperializmu widzą kontynuatora tak zwanej „europejskiej tradycji kulturalnej i cywilizacyjnej”, które ignorują wszystkie doświadczenia przeszłości i realne fakty teraźniejszości.</u>
<u xml:id="u-5.39" who="#WitoldJarosiński">W ostatnich miesiącach całe nasze społeczeństwo dało wyraz swemu najgłębszemu oburzeniu z powodu nieodpowiedzialnych politycznie i wymierzonych przeciw żywotnym interesom Polski poczynaniom kierownictwa episkopatu polskiego na arenie międzynarodowej. Kardynał Wyszyński i związana z nim lub ulegająca jego presji część biskupów od lat prowadzi walkę przeciw socjalistycznemu kierunkowi rozwoju Polski. Kierownictwo episkopatu polskiego swymi przekonaniami politycznymi i swym myśleniem tkwi w zamierzchłej przeszłości. Nie pogodziło się ono z głębokimi przemianami społecznymi w Polsce, z nową drogą rozwojową obraną przed 22 laty przez nasz naród. Ta część episkopatu nawet nie kryje się obecnie ze swoimi sympatiami do kapitalizmu, do burżuazyjnych porządków społecznych; walkę przeciw socjalizmowi usiłuje podnieść do roli funkcji kościoła w Polsce. Fanatyczny antykomunizm niektórych książąt kościoła, w imię którego od lat uprawiają oni zajadłą opozycję wobec naszego ludowego państwa, zwalczając wszystkie jego posunięcia, ignorując wszystkie osiągnięcia narodu polskiego, znajduje dziś swą logiczną konsekwencję w próbach sprzymierzania się z wrogimi wobec Polski siłami na arenie międzynarodowej, w gotowości uczynienia przedmiotem dialogu z NRF podstawowych zasad, na jakich opiera się nasze bezpieczeństwo narodowe.</u>
<u xml:id="u-5.40" who="#WitoldJarosiński">We współczesnym świecie nie ma miejsca dla innej Polski niż Polska socjalistyczna. Z socjalizmem nierozerwalnie związane jest wszystko, co stanowi podstawę bytu narodu polskiego w epoce współczesnej, rozwoju jego gospodarki i kultury, wszystko co decyduje o bezpieczeństwie naszych granic i o pokoju w Europie. Ten, kto wchodzi na drogę walki przeciw socjalizmowi, nieuchronnie musi popaść w konflikt z najbardziej żywotnymi narodowymi interesami Polski. Naród polski rozumie dobrze tę prawdę historyczną. Świadomość tę zdobył on w wyniku gorzkich doświadczeń swej odległej i najnowszej historii, przede wszystkim doświadczeń II wojny światowej. Za tę wiedzę, za to rozeznanie, gdzie jest prawda, a gdzie kłamstwo, gdzie ocalenie i rozwój Polski, a gdzie jej zguba — zapłaciliśmy wielką cenę krwi, ofiar i zniszczeń.</u>
<u xml:id="u-5.41" who="#WitoldJarosiński">Ważną dziedziną zadań szkoły jest kształtowanie politycznej postawy młodzieży, wpojenie jej przeświadczenia o wyższości socjalizmu nad kapitalizmem, krzewienie głębokiego związku uczuciowego z nowym ustrojem i jego zasadami, rozwijanie ducha społecznikostwa i umacnianie świadomości integralnego związku między pomyślnością narodu a losem jednostki.</u>
<u xml:id="u-5.42" who="#WitoldJarosiński">Teraz, gdy cały nasz naród uroczyście święci tysiąclecie swego państwa, jest szczególna okazja, aby na podstawie doświadczeń przeszłości i teraźniejszości narodu pogłębić w umysłach i sercach młodzieży przeświadczenie o słuszności drogi, po której Polska wkracza w drugie tysiąclecie swego istnienia, aby budzić uczucie dumy, że nam, spadkobiercom patriotycznych i postępowych tradycji naszych przodków, przypadłe w udziale odmienić historyczny los narodu, dźwignąć nasz kraj z zacofania, wprowadzić Polskę do grona państw i narodów, które kroczą w awangardzie ludzkości, torują jej drogę ku lepszej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-5.43" who="#WitoldJarosiński">Walka o socjalistyczne oblicze duchowe młodzieży toczy się również w sferze obyczajowości i kultury o to, aby młodzież umiała całą pełnią swego chłonnego umysłu czerpać ze skarbnicy dorobku kultury narodu i ludzkości, aby umiała odróżnić to, co w kulturze i obyczajach jest trwałe, szlachetne i godne człowieka, od tego — co człowieka brutalizuje i ogłupia, zabija jego wrażliwość estetyczną i moralną.</u>
<u xml:id="u-5.44" who="#WitoldJarosiński">Te wielkie i trudne zadania wychowawcze szkoła nasza potrafi spełnić tym lepiej i owocniej, im ściślej współdziałać z nią będzie całe społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-5.45" who="#WitoldJarosiński">Doniosłość obecnej sesji Sejmu na tym między innymi polega, iż wytyczając przyszły, zasadniczy kierunek polityki rządu w dziedzinie oświaty, równocześnie stawia w centrum uwagi całej opinii publicznej problemy i zadania szkoły.</u>
<u xml:id="u-5.46" who="#WitoldJarosiński">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej uważa, że kierunek polityki oświatowej rządu w ubiegłym pięcioleciu był prawidłowy, a program dalszej realizacji reformy oświaty, przedstawiony przez Ministra Oświaty, jest słuszny i zasługuje na pełną aprobatę.</u>
<u xml:id="u-5.47" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Zarządzam 20-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 55 do godz. 18 min. 20)</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZenonKliszko">Wznawiam obrady. Udzielam głosu posłowi Marianowi Walczakowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarianWalczak">Wysoki Sejmie! Uchwała VII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz przyjęta przez Sejm ustawa o rozwoju systemu oświaty i wychowania określiły podstawowe kierunki zmian w szkolnictwie i zapowiedziały przeprowadzenie reformy naszego systemu szkolnego.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MarianWalczak">Minione 5 lat — to okres ogromnego wysiłku władz partyjnych i państwowych, administracji szkolnej i wszystkich nauczycieli nad wcieleniem w życie założeń reformy szkolnej.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MarianWalczak">Wszystkim pracom nad reformą szkolnictwa towarzyszyło pełne zainteresowanie całego społeczeństwa, dopatrującego się w przeprowadzonej reformie szkolnej zapewnienia wyższego poziomu kształcenia i wychowania dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MarianWalczak">W moim przekonaniu, dwie tendencje charakteryzowały w szczególności okres ostatnich 5 lat w szkolnictwie i oświacie.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#MarianWalczak">Pierwsza z nich — sprowadzała się do szybkiego rozwoju szkolnictwa wszystkich typów i stopni, zwłaszcza szkolnictwa zawodowego, oraz dostosowania sieci szkół i wskaźników kształcenia do potrzeb kadrowych gospodarki i kultury narodowej, do warunków demograficznych poszczególnych regionów kraju.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#MarianWalczak">Istotą drugiej tendencji było dążenie do unowocześnienia treści nauczania, do osiągnięcia możliwie wysokiego poziomu pracy dydaktyczno-wychowawczej szkół i placówek oświatowo-wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#MarianWalczak">Jeśli pierwsze z wymienionych problemów były realizowane wysiłkiem państwa i całego społeczeństwa, to drugie z nich były i są przedmiotem wysiłków przede wszystkim nauczycieli, którzy wykazali wiele inicjatywy, aby słuszne założenia reformy szkolnej były prawidłowo zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#MarianWalczak">Sądzę, że na obecnej sesji warto odpowiedzieć na pytanie, w czym w szczególności wyraża się wkład nauczycieli w przygotowanie i realizację założeń reformy szkolnej?</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#MarianWalczak">Odpowiadając najogólniej wymienić przede wszystkich należy:</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#MarianWalczak">— po pierwsze — udział nauczycieli w dyskusjach nad koncepcjami organizacyjno-programowymi reformy różnego typu szkół,</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#MarianWalczak">— po drugie — stałe dążenie nauczycieli do podnoszenia poziomu własnego wykształcenia i kwalifikacji zawodowych,</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#MarianWalczak">— po trzecie — czynne angażowanie się nauczycieli w ruch postępu i nowatorstwa pedagogicznego oraz wprowadzanie najlepszych osiągnięć do praktyki szkolnej,</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#MarianWalczak">— po czwarte — wkład nauczycieli w kształtowanie i rozwój społecznego frontu pomocy szkole w socjalistycznym wychowaniu dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#MarianWalczak">Polityka oświatowa partii i państwa ludowego wyzwalała w środowiskach nauczycieli i ich organizacji zawodowej najlepsze dążenia udoskonalenia pracy szkoły, do zapewnienia jej w pełni socjalistycznego charakteru. Wyrazem tych dążeń były prowadzone w poszczególnych środowiskach nauczycielskich dyskusje nad doskonaleniem naszego systemu oświaty i wychowania. Tej problematyce był poświęcony w 1957 r. Ogólnopolski Zjazd Oświatowy i w 1959 r. Krajowy Zjazd Oświaty Zawodowej i Rolniczej.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#MarianWalczak">Po zatwierdzeniu przez partię i Sejm ogólnych założeń i kierunków reformy szkolnej nauczyciele byli także współautorami szczegółowych koncepcji organizacyjno-programowych szkolnictwa podstawowego, średniego ogólnokształcącego i zawodowego. W dyskusjach nad tymi koncepcjami nauczyciele zgłosili szereg uwag i wniosków, które poważnie wzbogaciły treść dokumentów opracowywanych przez władze szkolne.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#MarianWalczak">Uzyskane doświadczenia z okresu prac nad przygotowaniem i realizacją założeń reformy szkolnej uzasadniają w pełni potrzebę odwoływania się do wiedzy i doświadczeń nauczycieli we wszystkich podstawowych dla naszego systemu oświaty i wychowania problemach.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#MarianWalczak">Za jedną z głównych przesłanek powodzenia przeprowadzanej reformy szkolnej nauczycielstwo uznało podnoszenie poziomu własnego wykształcenia i kwalifikacji zawodowych. Nasza kadra pedagogiczna rozumie bowiem, że tylko ustawiczna praca nad samym sobą może ją przysposobić do prawidłowej realizacji zadań dydaktyczno-wychowawczych, do podnoszenia naukowego i wychowawczego poziomu pracy szkół.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#MarianWalczak">Model nauczyciela, jakiego potrzebuje polska szkoła socjalistyczna, obejmuje twórcze społecznie cechy w szczególnym skondensowaniu, żąda od nauczyciela, aby wykształceniem, ideowością i zaangażowaniem społecznym wyprzedzał środowisko, w którym rozwija działalność pedagogiczną.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#MarianWalczak">Pobudzanie i podtrzymywanie takich dążeń w szeregach nauczycielskich było przedmiotem szczególnej troski Zarządu Głównego i poszczególnych ogniw Związku Nauczycielstwa Polskiego. Mamy w tym zakresie niemałe osiągnięcia. Poprzez różne formy pracy ideowo-pedagogicznej z kadrą nauczycielską, a zwłaszcza poprzez rejonowe konferencje pedagogiczne, objęliśmy samokształceniem 300 tys. nauczycieli, ożywiliśmy wśród nich ruch intelektualny, zainteresowanie postępem pedagogicznym oraz problematyką ideowo-wychowawczą. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech dla środowiska nauczycielskiego był i jest ogromny pęd do podwyższania kwalifikacji naukowych i zawodowych. Aktualnie 45 tys. nauczycieli studiuje w studiach nauczycielskich i na wyższych uczelniach bez przerywania pracy zawodowej. Przede wszystkim dzięki postawie samych nauczycieli zaszły pozytywne zmiany w poziomie kwalifikacji zawodowych kadry pedagogicznej.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#MarianWalczak">W 1961 r. było w szkolnictwie podstawowym 17,3% nauczycieli z wykształceniem wyższym od średniego. Zakładany na 1965 r. wskaźnik 40% nauczycieli z takimi kwalifikacjami przekroczony został o blisko 4%.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#MarianWalczak">Warto przy tym podkreślić, że praca nauczycieli nad podniesieniem poziomu swojej wiedzy ideowo-pedagogicznej i kwalifikacji zawodowych podejmowana była z ich własnej woli, ze świadomości zadań, jakie stawia przed nimi zreformowana szkoła i ciągły postęp naukowo-techniczny.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#MarianWalczak">Wynikiem stałego podnoszenia poziomu ideowo-pedagogicznego i zawodowego nauczycieli było stałe polepszanie metod działalności dydaktycznej i wychowawczej w szkole. Znajdowało to między innymi wyraz w coraz szerszym rozwoju ruchu postępu i nowatorstwa pedagogicznego oraz wprowadzaniu do szkoły najlepszych osiągnięć teorii i praktyki pedagogicznej — mówił o tym Minister Oświaty w swojej informacji.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#MarianWalczak">Chociaż jest to ruch w wielu przypadkach ciągle jeszcze żywiołowy, stanowi on jednak najbardziej autentyczny wyraz stosunku nauczycieli i wychowawców do niezwykle ważnego problemu podnoszenia poziomu i efektywności kształcenia oraz unowocześniania pracy szkolnej. Doceniając w pełni rolę i znaczenie szkół eksperymentujących i wiodących, szczególnie cenić należy samorzutne inicjatywy pedagogiczne nauczycieli, widząc w nich zaczątek masowego ruchu na rzecz unowocześnienia i racjonalizacji procesów dydaktyczno-wychowawczych, na rzecz wszechstronnej realizacji tych założeń, które stanowią myśl przewodnią uchwał VII Plenum KC PZPR i ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania.</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#MarianWalczak">Trudno ustalić mierniki polepszającej się jakości i poziomu pracy nauczycieli. Jednym z nich jest jednak na pewno sprawność szkolenia. Jeszcze w roku szkolnym 1959/60 w samym tylko szkolnictwie podstawowym pozostawało na drugi rok 450 tys. uczniów, co stanowi 9,8% ogółu uczniów.</u>
<u xml:id="u-8.24" who="#MarianWalczak">W ostatnim roku szkolnym wskaźnik ten zmniejszył się do 5,8%. Nie potrzeba udowadniać, jak ważne znaczenie społeczne i pedagogiczne posiada ten fakt, zwłaszcza przy dalszym wzroście wymagań i doskonaleniu treści programowych. Związek Nauczycielstwa Polskiego w całej swej działalności dąży do pogłębienia i rozszerzenia tych pozytywnych procesów w pracy dydaktycznej i wychowawczej szkół, do dalszego rozwoju pedagogicznej aktywności nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-8.25" who="#MarianWalczak">Warto jednak zwrócić uwagę na niektóre problemy wymagające bardziej skutecznego rozwiązywania. Do nich należy zaliczyć przede wszystkim takie sprawy, jak opieka naukowa nad poczynaniami nowatorskimi, upowszechnianie dobrych doświadczeń i osiągnięć nauczycieli, system bodźców zainteresowania rozwojem nowatorstwa pedagogicznego oraz prawidłowa koordynacja i ujęcie w ramy organizacyjne tego typu inicjatyw. Związek Nauczycielstwa Polskiego podejmuje te sprawy, jednak w ramach społecznej działalności nie wszystko można rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-8.26" who="#MarianWalczak">W moim przekonaniu inicjatywy m. Warszawy i szeregu województw, a w tym także m. Poznania i woj. poznańskiego, gdzie rady postępu pedagogicznego skutecznie wpływają na unowocześnienie i poziom pracy szkół, zasługują na pełne poparcie i upowszechnienie.</u>
<u xml:id="u-8.27" who="#MarianWalczak">Okres realizacji reformy szkolnej przyczynił się do spopularyzowania polityki oświatowej władzy ludowej wśród całego społeczeństwa, do pogłębienia świadomości o współodpowiedzialności wszystkich obywateli, zakładów pracy, instytucji i organizacji społecznych za wychowanie młodego pokolenia. Świadczą o tym: wzrastająca aktywność komitetów rodzicielskich, rosnący wkład w działalność wychowawczą organizacji młodzieżowych, inicjatywy organizacji i instytucji społecznych. Świadczą o tym ekonomiczne i polityczno-wychowawcze efekty pięknej akcji budowy szkół ze środków społecznych, które potwierdzały i potwierdzać będą bliską więź szkoły z całym społeczeństwem.</u>
<u xml:id="u-8.28" who="#MarianWalczak">Szczególnie doniosłe znaczenie dla umacniania wspólnego frontu wychowawczego szkoły i społeczeństwa mają inicjatywy Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu i związków zawodowych. Ogólnopolski Komitet Frontu Jedności Narodu wystąpił z cenną inicjatywą organizowania opieki wychowawczej nad dziećmi i młodzieżą w jej miejscu zamieszkania. Terenowe komitety Frontu Jedności Narodu z powodzeniem podejmują tę sprawę, włączając do niej coraz szersze zespoły działaczy społecznych, pedagogów i rodziców.</u>
<u xml:id="u-8.29" who="#MarianWalczak">Związki zawodowe od kilku lat rozwijają działalność w zakresie opieki zakładów pracy nad szkołami. Obecnie już ponad 10 tys. zakładów pracy współdziała z ponad 16 tys. szkół i placówek oświatowych. Z zadowoleniem stwierdzamy, że komitety opiekuńcze w coraz szerszym zakresie podejmują problematykę wychowawczą zarówno wśród dzieci i młodzieży, jak i wśród załóg pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-8.30" who="#MarianWalczak">Bardzo istotny wkład w rozwój społecznego frontu wychowawczego wnosi ludowe Wojsko Polskie, które efektywnie współdziała ze szkołami i kadrą nauczycielską, szczególnie w zakresie patriotycznego i internacjonalistycznego wychowania dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-8.31" who="#MarianWalczak">Ukształtowanie się i stały rozwój społecznego ruchu pomocy szkole w socjalistycznym wychowaniu młodego pokolenia stanowi istotny dorobek lat 1960–1966. Możemy dziś śmiało powiedzieć, że polityka oświatowa władzy ludowej i założenia ideowo-wychowawcze współczesnej szkoły polskiej zyskały szerokie społeczne poparcie. Jest to jedna z ważniejszych przesłanek dalszego umacniania socjalistycznego wychowania młodego pokolenia i realizacji ideowo-programowych założeń reformy szkolnej.</u>
<u xml:id="u-8.32" who="#MarianWalczak">Nauczyciel jest bez wątpienia centralną postacią w procesie kształtowania umysłów i postaw dzieci i młodzieży. Jego wiedza i doświadczenie, postawa ideowa i cechy osobowości wywierają szczególny wpływ na wychowanków. Czas oddziaływania nauczyciela jest jednak ograniczony różnymi czynnikami. Chodzi więc o to, aby wysiłek wychowawczy nauczyciela coraz skuteczniej wspierało oddziaływanie społeczne, zgodne z programem wychowawczym szkoły socjalistycznej. Dlatego nauczyciele i nasza organizacja zawodowa wysoko sobie cenią inicjatywy społeczne, zmierzające do wspierania ich wysiłków oraz wnoszą i wnosić będą nadal osobisty wkład w rozwój tego cennego społecznego ruchu.</u>
<u xml:id="u-8.33" who="#MarianWalczak">Wysoki Sejmie! Przedstawiłem w syntetycznym skrócie wkład naszego nauczycielstwa w dotychczasowy etap reformy szkolnej. Etap ten charakteryzował się głównie przygotowywaniem warunków do wprowadzenia reformy, takich, jak budownictwo szkolne, sieć szkół, programy, podręczniki, przygotowanie odpowiedniej liczby kadr nauczycielskich. Elementy te są bardzo ważne i w nadchodzących latach. W następnym etapie rosnąć będzie rola i znaczenie nauczyciela. Reforma szkolna rozstrzygać się będzie w murach każdej szkoły, każdej izby lekcyjnej i pracowni. Stąd też sprawy nauczyciela, przygotowanie go do rosnących zadań, zapewnienie mu warunków do pracy, umacnianie jego autorytetu — to ważne zagadnienia w nadchodzącym etapie reformy szkolnej.</u>
<u xml:id="u-8.34" who="#MarianWalczak">Nawiązując do przemówienia posła Witolda Jarosińskiego i do swojej wypowiedzi na poprzedniej sesji sejmowej, pragnę podkreślić raz jeszcze, że jednym z podstawowych problemów w naszym systemie oświatowym jest reforma kształcenia nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-8.35" who="#MarianWalczak">Związek Nauczycielstwa Polskiego wysuwa w tym zakresie dwa postulaty, jako zasadnicze kierunki działania:</u>
<u xml:id="u-8.36" who="#MarianWalczak">— po pierwsze — przejście w najbliższych latach na kształcenie nauczycieli na poziomie wyższym z tym, że nauczycieli dla szkół średnich wszystkich typów kształciłyby wyższe uczelnie akademickie, a nauczycieli dla szkół podstawowych, placówek opiekuńczo-wychowawczych, jak również niektórych specjalistów dla zasadniczych szkół zawodowych i szkół przysposobienia rolniczego wyższe szkoły zawodowe, powstałe na podstawie dotychczasowych studiów nauczycielskich;</u>
<u xml:id="u-8.37" who="#MarianWalczak">— po drugie — takie udoskonalenie programów szkół wyższych oraz metod pracy dydaktycznej, aby kandydat na nauczyciela otrzymał teoretyczne przygotowanie przedmiotowe, pedagogiczne i społeczno-polityczne oraz zdobył umiejętności skutecznej organizacji i realizacji zadań dydaktyczno-wychowawczych nowoczesnymi metodami i środkami.</u>
<u xml:id="u-8.38" who="#MarianWalczak">Nie będę przytaczał argumentów społecznych i pedagogicznych, przemawiających za takimi rozwiązaniami w systemie kształcenia nauczycieli. Pragnę jednak zaznaczyć, że wstępna ocena sytuacji kadrowej w szkolnictwie na najbliższe lata oraz obiektywne możliwości rozwoju szkolnictwa wyższego przemawiają za przejściem na kształcenie nauczycieli na poziomie wyższym.</u>
<u xml:id="u-8.39" who="#MarianWalczak">Zarówno aktualnych, jak i przyszłych problemów kadrowych szkolnictwa nie rozwiążemy bez wydatnej poprawy sytuacji mieszkaniowej nauczycieli, zwłaszcza w środowiskach wiejskich i małomiasteczkowych. Nas, działaczy związkowych i nauczycieli cieszy szybki postęp w zakresie budownictwa szkół i innych obiektów oświatowych. Dzięki wysiłkom inwestycyjnym państwa i ofiarności społeczeństwa setki tysięcy dzieci uczy się w nowych, jasnych, dobrze wyposażonych obiektach szkolnych, a nauczyciele zyskali lepsze warunki do rozwijania skutecznej pracy dydaktyczno-wychowawczej.</u>
<u xml:id="u-8.40" who="#MarianWalczak">Intensywne budownictwo szkolne — to duże osiągnięcie ostatniej pięciolatki i ważne zadanie na lata 1966–1970. Jednak dla prawidłowego rozwiązywania skomplikowanych problemów kadrowych konieczna jest intensyfikacja budownictwa mieszkaniowego dla nauczycieli. Mieszkanie, to nie tylko warunek podjęcia przez nauczyciela pracy w określonym środowisku lub szkole, ale także warsztat pracy każdego pedagoga sumiennie i odpowiedzialnie traktującego swoje obowiązki zawodowe. Obecna sytuacja mieszkaniowa nauczycieli, zwłaszcza na wsiach, w osiedlach i małych miasteczkach jest nadal bardzo trudna.</u>
<u xml:id="u-8.41" who="#MarianWalczak">W środowiskach tych potrzeby mieszkaniowe nauczycieli są zaspokajane głównie na podstawie najmu izb w prywatnych budynkach. W większości nie odpowiadają one podstawowym, a często minimalnym standardom i wymogom higieniczno-sanitarnym. Władza ludowa ustawą o prawach i obowiązkach nauczycieli gwarantuje dostarczenie nauczycielom bezpłatnych mieszkań we wsiach i miejscowościach do 2 tys. mieszkańców. W ostatnich latach sporo zrobiono, aby części nauczycieli poprawić warunki mieszkaniowe. Dotychczasowe poczynania nie odpowiadają jednak współczesnym i przyszłym potrzebom.</u>
<u xml:id="u-8.42" who="#MarianWalczak">Problemu mieszkań nauczycielskich we wsiach i w małych miasteczkach nie uda się skutecznie rozwiązać na podstawie dotychczas stosowanych środków i inicjatyw. Istnieje obiektywna potrzeba zabezpieczenia odpowiedniego programu budownictwa mieszkaniowego dla nauczycieli ze środków państwowych i społecznych w Narodowym Planie Gospodarczym na lata 1966–1970 i w latach następnych. Rozwijać również trzeba na korzystnych dla nauczycieli warunkach — budownictwo indywidualne i spółdzielcze.</u>
<u xml:id="u-8.43" who="#MarianWalczak">Jestem głęboko przekonany, że potrzeby mieszkaniowe nauczycieli znajdą pełne zrozumienie i realne poparcie rad narodowych i władz spółdzielczości mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-8.44" who="#MarianWalczak">Wysoki Sejmie! Nauczycielstwo w Polsce Ludowej całą swoją działalnością dało niejednokrotnie dowody swego przywiązania do władzy ludowej, dowody rzetelnej pracy nad wychowaniem młodego pokolenia. Opłaciło obficie krwią, cierpieniami i poświęceniem swój patriotyzm i służbę narodowi polskiemu w okresie hitlerowskiej okupacji.</u>
<u xml:id="u-8.45" who="#MarianWalczak">W okresie międzywojennym nauczyciele-związkowcy należeli do czołowego oddziału polskiej inteligencji walczącej solidarnie z klasowymi związkami zawodowymi o postęp społeczny, o prawa dla dziecka chłopskiego i robotniczego do oświaty. Tę postępową i patriotyczną postawę nauczycieli i ich zawodowej organizacji — Związku Nauczycielstwa Polskiego — w pełni docenia całe społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-8.46" who="#MarianWalczak">Z tym większym więc zdziwieniem i oburzeniem należy przyjąć wypowiedź jednego z dostojników episkopatu ks. biskupa Zygmunta Choromańskiego, który na kazaniu w dniu 20 lutego bieżącego roku oświadczył, że nie wstydzi się tego, iż walczył z komunizmem, walczył z panią Wandą Wasilewską, kiedy chciała Związek Nauczycielstwa Polskiego skomunizować — powiedział, że tego się nie wstydzi i tego nie cofa — to wszystko prawda.</u>
<u xml:id="u-8.47" who="#MarianWalczak">Ksiądz biskup chlubi się zatem swoją działalnością w okresie międzywojennym. Ksiądz biskup jest tylko w swej wypowiedzi mało ścisły — walczył bowiem nie tylko z Wandą Wasilewską, walczył poprzez swoje systematyczne publikacje w „Kurierze Warszawskim” zatytułowane „Słowo o Związku Nauczycielstwa Polskiego” z całym postępowym nauczycielstwem. Nie był zresztą w tej walce z ZNP w hierarchii kościelnej postacią odosobnioną. I chociaż nie odgrywał w niej roli pośledniej, byli jednak księża, biskupi, kardynałowie bardziej od niego bojowi i bardziej zaangażowani w walce z „bezbożnym” Związkiem Nauczycielstwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-8.48" who="#MarianWalczak">Oto na przykład, w okresie najgorętszych ataków całej reakcji polskiej, znacznej części kleru, wszystkich endeckich i kościelnych pism z „Małym Dziennikiem” na czele, wydawanym przez pobożnych ojców z Niepokalanowa — Katolicka Agencja Prasowa ogłasza w swym biuletynie z września 1936 roku:</u>
<u xml:id="u-8.49" who="#MarianWalczak">„Skargowski kongres działaczy i publicystów katolickich potępia działalność Związku Nauczycielstwa Polskiego jako wrogą dla katolicyzmu, szkoły, narodu i państwa. Kongres wzywa wszystkie nauczycielki i nauczycieli katolików, żeby opuścili szeregi tej organizacji”.</u>
<u xml:id="u-8.50" who="#MarianWalczak">A na II zjeździe asystentów kościelnych Akcji Katolickiej w marcu 1937 roku w Poznaniu — ówczesny prymas kardynał Hlond stwierdzał:</u>
<u xml:id="u-8.51" who="#MarianWalczak">„A teraz słówko o stanowisku wobec nauczycielstwa, szczególnie wobec Związku Nauczycielstwa Polskiego. Mogę was zapewnić, że episkopat uważnie śledzi działalność ZNP i nie siedzi z założonymi rękoma wobec tych jego kroków i zamierzeń, które są bezbożnicze, laicyzujące, a nawet komunizujące. Mam nadzieję, że czynniki nadzorcze dopomogą do tego, że skończą się w Związku Nauczycielstwa Polskiego terrorystyczne rządy wolnomyślicielskie”.</u>
<u xml:id="u-8.52" who="#MarianWalczak">Znamy działalność tych czynników nadzorczych: zawieszenie Zarządu Głównego, próby rozbicia ZNP. Może i dobrze się stało, że ksiądz biskup Choromański przypomniał te czasy. Historia bowiem wiele może nas nauczyć, można z niej wyciągnąć wiele słusznych wniosków. Przypomnijmy także, że w tym czasie gdy grzmiały ambony, gdy straszono społeczeństwo widmem nauczyciela-związkowca — w oficjalnym organie episkopatu polskiego „Ateneum Kapłańskim”, którego naczelnym redaktorem był wówczas ksiądz Stefan Wyszyński, zamieszczane były hymny pochwalne na cześć tysiącletniej Rzeszy hitlerowskiej, która miała przynieść odrodzenie ludzkości; drukowane były artykuły stwierdzające, że narodowy socjalizm poprzez swą walkę z komunizmem zasłużył się całej ludzkości.</u>
<u xml:id="u-8.53" who="#MarianWalczak">Widzimy więc, w kim niektórzy księża widzieli wówczas wroga numer 1 — szkoły, narodu i państwa, i z kim wiązali swoją wiarę i nadzieję na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-8.54" who="#MarianWalczak">I z tą samą pewnością siebie, tupetem i pychą przemawiają dzisiaj niektórzy księża biskupi — z jednej strony wobec biskupów niemieckich językiem pokory, miłości chrześcijańskiej i próśb o przebaczenie, z drugiej znów strony — językiem gróźb, napaści i lekceważenia wobec wszystkiego co nowe, twórcze i postępowe w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-8.55" who="#MarianWalczak">Nauczyciele zbyt dobrze znają ten język, jego dźwięk i jego treść oraz jego cele. W szeregach nauczycielskich nie znajdzie on uznania, jak nie znalazł wśród ogółu ludzi pracy w naszym socjalistycznym kraju.</u>
<u xml:id="u-8.56" who="#MarianWalczak">Nauczyciele niejeden raz mieli okazję konfrontacji, jakie siły reprezentują w Polsce interesy ludzi pracy i narodu, interesy oświaty i wychowania. Czujemy się głęboko związani z partią i władzą ludową nie tylko swym pochodzeniem, ale także przekonaniem, że nasze sukcesy polityczne, ekonomiczne i oświatowo-kulturalne zawdzięczamy rewolucyjnemu przekształceniu stosunków społeczno-politycznych. Dlatego też nauczycielstwo polskie jeszcze aktywniej uczestniczyć będzie w realizacji programu rozkwitu gospodarczego i kulturalnego naszego kraju oraz wychowywać dzieci i młodzież na ideowych obywateli, gorących patriotów Polski Ludowej.</u>
<u xml:id="u-8.57" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Władysław Ozga.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WładysławOzga">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego powitał z zadowoleniem zwołanie posiedzenia Sejmu, poświęconego omówieniu realizacji reformy szkolnictwa. Świadczy to bowiem o znaczeniu, jakie Polska Ludowa przywiązuje do rozwoju oświaty i wychowania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WładysławOzga">Sprawy oświaty i wychowania zawsze były bliskie sercu najlepszych i najbardziej postępowych synów naszego narodu. Mamy w tej dziedzinie chlubne tradycje w tysiącletnich dziejach państwa polskiego. Sięgają one okresu powołania przed 600 laty pierwszego w Polsce uniwersytetu w Krakowie. Sięgają okresu Odrodzenia — epoki wielkich przemian i walk, skierowanych przeciw feudalnemu wstecznictwu i średniowiecznej ciemnocie. Łączymy je z tradycjami szkół ariańskich, organizowanych na przełomie XVI i XVII wieku przez Braci Polskich.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WładysławOzga">W naszej działalności oświatowej i reformatorskiej nawiązujemy do okresu Oświecenia i wiekopomnego dzieła Komisji Edukacji Narodowej, która dokonała wielu postępowych reform w szkolnictwie, a co najważniejsze, stanęła na stanowisku zwalczanym przez Jezuitów, że nauczanie i wychowanie należeć powinno do władzy świeckiej, do państwa i rządu narodowego.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WładysławOzga">Do tych chlubnych, postępowych, rodzimych tradycji oświatowych nawiązywał ruch robotniczy i ruch ludowy w Polsce od zarania swego powstania. Przywódcy ruchów robotniczego i ludowego, pierwszej rewolucyjnej partii „Proletariat”, działacze „Chłopskiego Zarania”, Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy, Polskiego Związku Ludowego wysunęli hasło walki „o bezpłatną i obowiązkową szkołę dla wszystkich dzieci obojga płci” z kursem co najmniej 7-letnim.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#WładysławOzga">Dziś jest dla nas jasne, że hasło „Ziemia, oświata i władza dla ludu”, wypisane na sztandarach chłopskich nie mogło być zrealizowane zarówno w warunkach ucisku zaborczego, jak i w okresie międzywojennym, gdy krajem rządziła burżuazja pospołu z ziemiaństwem.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#WładysławOzga">Dopiero w Polsce Ludowej, gdy władza przeszła w ręce mas pracujących, w ręce robotników, chłopów i inteligencji związanej z ludem, ziściły się marzenia najświatlejszych, postępowych działaczy chłopskich o powszechnej, wysoko zorganizowanej szkole podstawowej na wsi. Realny stał się dostęp do kształcenia dzieci wiejskich na poziomie średnim i wyższym.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#WładysławOzga">Wysoki Sejmie! Przypominając nasze chlubne tradycje oświatowe z okazji jubileuszu Tysiąclecia Państwa Polskiego, nie możemy pominąć patriotycznego i bohaterskiego zrywu nauczycielstwa polskiego, związanego z tajnym nauczaniem podczas okupacji hitlerowskiej. Okupanci w sposób barbarzyński usiłowali zniszczyć wielowiekowy dorobek kultury narodu polskiego. Zamknęli szkoły polskie, niszczyli biblioteki, wywozili dzieła sztuki, dążyli do fizycznego wyniszczenia polskiej inteligencji. Taka oto była misja „kulturalna” faszyzmu niemieckiego. Hitlerowcy mieli poprzedników, a najbardziej patriotyczne siły naszego narodu stawiały niejeden raz czoło naporowi agresywnego „kulturträgerstwa”.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#WładysławOzga">Toteż nic dziwnego, że poruszyły i oburzyły nas słowa osławionego orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich o zachodnich „zwiastunach kultury”.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#WładysławOzga">Hitlerowskim „zwiastunom”, zmierzającym do unicestwienia kultury polskiej przeciwstawił się cały nasz naród, a nauczycielstwo polskie w kompletach tajnego nauczania uczyło i wychowywało setki tysięcy dzieci i młodzieży umiłowania ojczyzny, krzewiło polskość, budziło wiarę w zwycięstwo sił antyfaszystowskich nad zaborczym hitleryzmem, wolę walki o wolność i demokrację.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#WładysławOzga">Przemawiając na dzisiejszym posiedzeniu z ramienia Klubu Poselskiego ZSL, pragnę stwierdzić, że zgadzam się w pełni z jednym z moich przedmówców, posłem Jarosińskim, iż z przebudowy i rozbudowy szkolnictwa w okresie 21 lat Polski Ludowej największe korzyści odniosła wieś. W Polsce burżuazyjnej istniały wielkie dysproporcje w dziedzinie oświaty między miastem i wsią. Na wsi 77% stanowiły szkoły z najwyższą klasą IV, klasę VII kończyło zaledwie około 14% dzieci wiejskich. Z powodu nieegzekwowania obowiązku szkolnego prawie 25% dzieci wiejskich w kraju nie uczęszczało w ogóle do szkoły.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#WładysławOzga">W Polsce Ludowej dzieci wiejskie mają możliwość uczęszczania do pełnej szkoły 7-klasowej, a około 90% uczniów szkół podstawowych na wsi kończy klasę VII. Rezultaty te osiągnięte zostały na drodze organizowania szkół 7-klasowych przy niewielkiej liczbie uczniów i zapewnienia im uprzywilejowanej obsady nauczycielskiej, mianowicie, już przy liczbie 81 uczniów przydzielało się szkole 4 nauczycieli (przed wojną przy tej liczbie uczniów szkoła miała tylko jednego nauczyciela). Była to droga trudna i kosztowna, trudna, bo wymagała dopływu do szkolnictwa poważnej liczby nauczycieli, których dotkliwy brak odczuwało się po wojnie; kosztowna, bo wymagała na wsi wielkiej ilości nowych izb lekcyjnych, wyposażenia ich w niezbędny sprzęt i pomoce naukowe, bo wymagała zabezpieczenia środków na uposażenia stale rosnącej liczby nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#WładysławOzga">Rozwoju szkolnictwa w Polsce Ludowej nie zdołały zahamować trudności wynikłe z dziecięcego, a następnie młodzieżowego wyżu demograficznego. Mimo nie sprzyjającej sytuacji demograficznej, zwiększaliśmy systematycznie stopień upowszechniania na Wsi szkoły 7-klasowej, rozszerzyliśmy znacznie zasięg kształcenia na poziomie średnim.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#WładysławOzga">W okresie ostatniej pięciolatki (1961–1965) mamy do odnotowania największe osiągnięcia w dziejach polskiego szkolnictwa w dziedzinie rozbudowy różnych form kształcenia na poziomie średnim. W okresie tym nastąpiło dalsze poważne zwiększenie liczby uczniów we wszystkich typach szkół średnich ogólnokształcących i zawodowych. W latach 1961–1965 przybywało nam średnio rocznie w szkołach średnich 246 tys. młodzieży. Takiego tempa rozwoju szkolnictwa nie mieliśmy nigdy dotychczas. Korzyści z rozbudowy szkolnictwa średniego odniosła przede wszystkim młodzież robotnicza i chłopska.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#WładysławOzga">Dziś w szkołach średnich, łącznie ze szkołami przysposobienia rolniczego, młodzież robotnicza i chłopska stanowi około 70% ogółu uczących się. Pozostała część młodzieży — to przede wszystkim dzieci inteligencji pracującej, związanej pochodzeniem, pracą i działalnością społeczno-polityczną z masami ludowymi. W roku szkolnym 1964/65 do wszystkich typów szkół średnich łącznie z SPR uczęszczało 725.600 młodzieży wiejskiej. Przed wojną liczba tej młodzieży nie przekroczyła 50 tys. Internaty i domy akademickie zapełnione są w przeważającej liczbie młodzieżą pochodzącą ze wsi. Wykorzystuje ona w internatach szkół średnich i zawodowych 74% ogólnej ilości miejsc. Także i w domach akademickich młodzież wiejska stanowi większość. Wśród stypendystów w szkołach średnich 55% to uczniowie pochodzący ze wsi. Poważny także odsetek młodzieży wiejskiej korzysta ze stypendiów w szkołach wyższych. Oto realizacja sojuszu robotniczo-chłopskiego na odcinku oświatowym — jak o tym wspomniał poseł Jarosiński. Polska Ludowa stworzyła wielką szansę do zdobycia wykształcenia średniego i wyższego dla dzieci chłopskich. Doceniają to chłopi, traktując jako wielką zdobycz szerokie rozwarcie drzwi szkół średnich i wyższych dla swoich synów i córek.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#WładysławOzga">Przebudowa i rozwój szkolnictwa w Polsce Ludowej — to ogromne osiągnięcie i ogromny wysiłek, tym większy, że dokonany został w okresie wznoszenia z ruin nowego gmachu państwowego. Podstawowym elementem zmian w dziedzinie oświaty była demokratyzacja systemu szkolnego, rozwój organizacyjny, rozwój ilościowy szkolnictwa. Nie zadowalały nas natomiast w pełni zmiany jakościowe w szkolnictwie. Toteż, gdy w 1961 r. na VII Plenum Komitetu Centralnego PZPR podjęta została uchwała w sprawie reformy szkolnictwa podstawowego i średniego, całe społeczeństwo przyjęło ją z aprobatą i uznaniem.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#WładysławOzga">Uchwała Komitetu Centralnego PZPR mówiła o konieczności przedłużenia szkoły podstawowej do lat ośmiu i stopniowego upowszechniania zawodowego kształcenia młodzieży w mieście i na wsi, o potrzebie zasadniczej przebudowy programów, uwspółcześnienia treści i metod nauczania i wychowania, ściślejszego powiązania szkoły z życiem, z budownictwem socjalistycznym, z pracą produkcyjną, o konieczności pełnej realizacji zasady świeckości szkoły. Z decyzją VII Plenum Komitetu Centralnego solidaryzowało się w pełni Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, czemu dało wyraz w uchwale IV Plenum Naczelnego Komitetu.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#WładysławOzga">Sejm poprzedniej kadencji uchwalił 15 lipca 1961 r. ustawę o rozwoju systemu oświaty i wychowania, która reformie szkolnej nadała ostateczny kształt i moc prawa. Jest to akt ustawodawczy o doniosłości historycznej.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#WładysławOzga">W latach 1961–1965 trwały intensywne prace przygotowawcze do wprowadzenia w życie reformy. Mówił o tym szczegółowo obywatel Minister Wacław Tułodziecki. W pracach tych uczestniczyli aktywnie działacze Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wraz z działaczami Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Stronnictwa Demokratycznego i szerokim aktywem bezpartyjnych. Ministerstwo Oświaty, rady narodowe wszystkich szczebli oraz terenowa administracja szkolna wykonały wielokierunkową, ogromną i trudną pracę organizatorską, zmierzającą do stworzenia niezbędnych warunków do realizacji reformy. Klub Poselski ZSL ustosunkowuje się pozytywnie do całokształtu przygotowań do wprowadzenia w życie postanowień ustawy o rozwoju systemu oświaty i wychowania. Najniezbędniejsze warunki realizacji reformy zostały zabezpieczone i przejście na 8-letnie nauczanie od 1 września bieżącego roku jest realne. Będzie ono jednak połączone z poważnymi trudnościami, które wystąpią przede wszystkim w szkołach podstawowych na wsi. Trudności dotyczyć będą:</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#WładysławOzga">— rozmieszczenia punktów szkolnych w terenie, czyli tak zwanej sieci szkolnej, — zapewnienia zreformowanej szkole wysoko kwalifikowanych kadr pedagogicznych, — zapewnienia szkołom odpowiedniej bazy materialnej (budynki, pomoce naukowe, pracownie).</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#WładysławOzga">Na sprawy te słusznie położył akcent obywatel Minister w swoim sprawozdaniu. Mówił o nich także poseł Jarosiński. Chciałbym zwrócić uwagę Obywateli Posłów na te aspekty omawianych problemów, które dotyczą reformy szkoły wiejskiej. Węzłową sprawą reformy jest zapewnienie pełnowartościowości szkoły wiejskiej pod względem poziomu pracy dydaktyczno-wychowawczej. Panuje przekonanie, że szkoła na wsi osiąga słabsze wyniki nauczania. Opinia ta nie jest pozbawiona podstaw, choć wiele szkół na wsi dzięki talentowi pedagogicznemu i ofiarnej pracy nauczycieli, stoi na wysokim poziomie.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#WładysławOzga">W szkołach wiejskich jest wyższa drugoroczność — w miastach odsetek uczniów powtarzających klasę wynosi 4,4%, na wsi 6,6%, większy jest także odsiew, na przykład w roku szkolnym 1964/65 w miastach opuściło szkołę podstawową przed jej ukończeniem 5.300 uczniów, na wsi — 61.400. Szkoły na wsi mają niższy od szkół miejskich wskaźnik sprawności nauczania, wyrażony w odsetkach uczniów kończących siedem klas z każdego rocznika. Na przykład, spośród młodzieży urodzonej w 1949 r. ukończyło klasę VII w wieku właściwym, to znaczy po 7 latach nauki — 66,5% uczniów szkół miejskich, a tylko 57,4% uczniów szkół wiejskich. Poważna część młodzieży wiejskiej dochodzi do klasy VII z opóźnieniem rocznym, dwuletnim, a nieraz nawet trzyletnim, to znaczy dopiero w wieku 15–16 lat.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#WładysławOzga">Składa się na to wiele przyczyn. Najważniejsze z nich — to niski stopień organizacyjny szkół, niższy poziom kwalifikacji nauczycieli pracujących na wsi, gorsze warunki lokalowe i gorsze wyposażenie w pomoce naukowe. Wiąże się to z problemem sieci szkolnej. Sprawa ta dotyczy przede wszystkim wsi, gdzie zbudowanie dobrej sieci szkolnej napotyka największe trudności. Specjaliści w dziedzinie organizacji szkolnictwa, nauczyciele i teoretycy pedagogiki są na ogół zgodni, że pełnowartościową szkołą podstawową, realizującą program 8 klas, może być szkoła o większej liczbie nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#WładysławOzga">Program wyższych klas szkoły 8-letniej obejmuje poważną część dawnego gimnazjum. Program ten realizować mogą dobrze tylko wysoko kwalifikowani nauczyciele-specjaliści do nauczania poszczególnych przedmiotów. Szkoła 8-klasowa powinna mieć co najmniej sześciu specjalistów przedmiotowych z wykształceniem w zakresie studium nauczycielskiego lub wyższym.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#WładysławOzga">Przy odpowiednim doborze grona nauczycielskiego można by realizować na właściwym poziomie program szkoły 8-klasowej przy co najmniej 6 nauczycielach.</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#WładysławOzga">Sieć szkolnictwa podstawowego na wsi jest — jak to stwierdził w swym sprawozdaniu obywatel Minister Oświaty — lepsza od obecnej sieci. Zgadzamy się z tym. Niemniej jednak będziemy mieli jeszcze ponad 4 tys. szkół o 4 i 5 nauczycielach realizujących program szkoły 8-letniej oraz około 7.500 szkół o 1, 2 i 3 nauczycielach.</u>
<u xml:id="u-10.25" who="#WładysławOzga">Zwracamy uwagę w związku z tym, że ponad 400 tys. dzieci wiejskich uczyć się będzie w przyszłym roku szkolnym w szkołach niżej zorganizowanych, a po uwzględnieniu szkół o 5 nauczycielach, liczba ta podniesie się do około 700 tys. dzieci, co stanowić będzie 25% ogólnej liczby uczniów na wsi.</u>
<u xml:id="u-10.26" who="#WładysławOzga">Trudności w stworzeniu prawidłowej sieci szkolnej na wsi wynikają z warunków demograficznych, struktury osiedli wiejskich, ich rozdrobnienia, z warunków topograficznych i klimatycznych, stanu dróg i związanych z tym warunków komunikacyjnych, złych warunków lokalowych. Obok tych trudności obiektywnych, występują także trudności o charakterze subiektywnym, związane z konserwatyzmem mniej uświadomionej części ludności wiejskiej, która domaga się często nawet nisko zorganizowanej małej szkółki, byle we własnej wsi.</u>
<u xml:id="u-10.27" who="#WładysławOzga">Nad wymienionymi trudnościami nie można przechodzić — rzecz jasna — do porządku dziennego. Nie jesteśmy w stanie pokonać ich w krótkim okresie czasu. Trzeba rozwiązywać je tak, jak na to pozwalają istniejące obecnie warunki z perspektywą jednak stopniowego korygowania, doskonalenia zaprojektowanej sieci szkolnej, oparcia w przyszłości struktury organizacyjnej szkolnictwa wiejskiego wyłącznie na szkołach o 8 i więcej nauczycielach lub przynajmniej na szkołach o 6 i więcej nauczycielach.</u>
<u xml:id="u-10.28" who="#WładysławOzga">Biorąc powyższe pod uwagę postulujemy, aby Ministerstwo Oświaty postawiło przed radami narodowymi i terenowymi władzami szkolnymi zadanie stopniowej korektury opracowanej sieci już po wprowadzeniu do szkół podstawowych klasy VIII, uwzględniając między innymi dowożenie dzieci mechanicznymi środkami lokomocji.</u>
<u xml:id="u-10.29" who="#WładysławOzga">Bardzo trudnym do rozwiązania przy realizacji reformy szkolnej na wsi będzie problem kadr nauczycielskich. Wprawdzie w skali krajowej resort oświaty wykonał, a nawet przekroczył zadanie zwiększenia liczby nauczycieli szkół podstawowych z wykształceniem w zakresie 2-letniego studium nauczycielskiego lub pełnych studiów wyższych, to jednakże rozmieszczenie kadr nauczycielskich z dodatkowymi kwalifikacjami napawa nas dużą troską, gdyż jest ono nierównomierne.</u>
<u xml:id="u-10.30" who="#WładysławOzga">Brak na niektórych terenach nauczycieli specjalistów z dodatkowymi kwalifikacjami do nauczania poszczególnych przedmiotów może pogłębić dysproporcje w poziomie nauczania między szkołą na wsi i w mieście.</u>
<u xml:id="u-10.31" who="#WładysławOzga">Trudności w racjonalnym rozmieszczeniu kadr nauczycielskich z dodatkowymi kwalifikacjami wynikają między innymi z warunków życia nauczycieli wiejskich. W szczególności na przeszkodzie stoi brak mieszkań. Mówił o tym przede mną poseł Walczak. Dlatego też trzeba — i tu w pełni solidaryzujemy się z wypowiedzią posła Walczaka — opracować szeroki program budowy mieszkań dla nauczycieli na wsi ze środków rad narodowych, ze Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów, w drodze spółdzielczości mieszkaniowej i czynów społecznych.</u>
<u xml:id="u-10.32" who="#WładysławOzga">W celu łatwiejszego rozwiązania problemu rozmieszczenia kadr nauczycielskich na wsi trzeba stworzyć dla specjalistów przedmiotowych bodźce materialne, zapewniając im w wypadku wyrażenia zgody na przeniesienie do szkoły, w której brak nauczycieli z dodatkowymi kwalifikacjami, przyznanie przewidzianych uchwałą Rady Ministrów dodatków specjalnych. Środki na ten cel w budżecie powinny być stopniowo odpowiednio zwiększane.</u>
<u xml:id="u-10.33" who="#WładysławOzga">Trzecia kategoria trudności związanych z realizacją reformy szkolnej na wsi dotyczy podstaw materialnych funkcjonowania szkół, głównie budownictwa szkolnego. Warunki lokalowe szkolnictwa podstawowego zostały w ciągu ostatnich 10 lat poważnie poprawione i unowocześnione.</u>
<u xml:id="u-10.34" who="#WładysławOzga">Po wprowadzeniu klasy 8 podniesie się jednak, co prawda przejściowo, tak zwana zmianowość nauki w miastach do 1,82 (w woj. kieleckim i łódzkim), a nawet do 1,90 (woj. lubelskie i olsztyńskie). Te średnie współczynniki zmianowości oznaczają, że w wielu izbach szkolnych nauka odbywać się będzie nie tylko na drugiej, lecz także na trzeciej zmianie.</u>
<u xml:id="u-10.35" who="#WładysławOzga">Dotychczas problem drugiej czy nawet trzeciej zmiany występował tylko w mieście. W roku 1966, po wprowadzeniu klasy 8, wystąpi ten problem również na wsi. Stan ten wynika z nienadążania budownictwa szkolnego na wsi za zwiększonymi potrzebami związanymi z reformą szkolną, a wynająć dodatkowych izb szkolnych na wsi już po prostu nie można. W związku ze wzrostem zmianowości nauki w szkołach wiejskich rady narodowe powinny zorganizować odwożenie dzieci ze szkoły do domu wieczorem, po zakończeniu zajęć szkolnych.</u>
<u xml:id="u-10.36" who="#WładysławOzga">W obliczu przedstawionych tu ogólnie trudności lokalowych szkolnictwa z wielką uwagą powinniśmy rozpatrzyć projektowany rozdział środków inwestycyjnych w planie 5-letnim na lata 1966–1970.</u>
<u xml:id="u-10.37" who="#WładysławOzga">Koniecznością staje się, podobnie jak w minionym okresie, wspieranie wysiłków inwestycyjnych państwa w dziedzinie oświaty na drodze ofiarności społecznej. I dlatego też Zjednoczone Stronnictwo Ludowe popiera w całej rozciągłości apel Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu do powszechnego udziału w dalszej akcji zbiórki na budowę szkół i internatów pod hasłem „Cały naród swojej młodzieży”. Zgromadzone na ten cel społeczne środki finansowe w ramach Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów przyczynią się do zapewnienia warunków realizacji reformy szkolnej pod kątem potrzeb młodzieży wiejskiej i wyrównania istniejących dysproporcji w bazie materialnej szkolnictwa na poszczególnych terenach kraju.</u>
<u xml:id="u-10.38" who="#WładysławOzga">Wysoki Sejmie! Problemu realizacji reformy szkolnej nie można, rzecz jasna, ograniczyć do przedłużenia obowiązkowej nauki do lat 8, do zmian organizacyjnych w szkolnictwie, do rekonstrukcji sieci szkolnej i przygotowania warunków materialnych, do funkcjonowania zreformowanego szkolnictwa. Znaczenie reformy polega przede wszystkim na przebudowie treści nauczania i wychowania i na dokonaniu przeobrażeń w metodach pracy z młodzieżą. Zmiany organizacyjne w szkolnictwie podporządkowane powinny być temu podstawowemu celowi.</u>
<u xml:id="u-10.39" who="#WładysławOzga">Oceniając pozytywnie ideowo-wychowawcze i naukowe założenia rozwinięte w nowych programach opracowanych przez Ministerstwo Oświaty, dostrzegamy równocześnie ich braki. W środowisku nauczycieli i rodziców uczniów wskazuje się na przykład na przeładowanie programów szkoły 8-letniej. Realizacja zadań szkoły 8-letniej powinna zapewnić młodzieży możliwość dalszej nauki w szkołach średnich oraz przygotować ją do samodzielnego rozszerzania zdobytych wiadomości w drodze samokształcenia. Zaznajomienie uczniów z podstawowymi elementami poszczególnych gałęzi wiedzy nie musi być równoznaczne z mnogością informacji o zjawiskach przyrody i życia społeczeństwa. Nadmiar informacji tylko pozornie zapewnia wszechstronne wykształcenie. Możliwości apercepcyjne uczniów nie są nieograniczone i dlatego też nadmiar przekazywanych im informacji uniemożliwia często gruntowne opanowanie materiału nauczania. Przeładowanie programów zmusza nauczyciela do położenia nacisku na realizację zadań dydaktycznych szkoły, ze szkodą dla spraw wychowawczych, na poruszanie których brakuje nieraz czasu na lekcjach.</u>
<u xml:id="u-10.40" who="#WładysławOzga">Narzekania na przeładowanie programów i duży stopień ich trudności nie są pozbawione podstaw. Weźmy dla przykładu program tak ważnego przedmiotu, jak matematyka. W szkole 8-letniej program ten przewiduje konieczność opanowania przez uczniów nie tylko całego prawie kursu algebry — nie mówię o arytmetyce — z uwzględnieniem równań i nierówności stopnia pierwszego, rozwiązywania równań z dwiema niewiadomymi, nie tylko obszernego kursu geometrii, ale także podstawowych wiadomości z trygonometrii.</u>
<u xml:id="u-10.41" who="#WładysławOzga">Obszerny jest także kurs historii, zawierający nadmierną ilość wiadomości z zakresu historii powszechnej i historii Polski. Podobnie obszerny jest program geografii i fizyki.</u>
<u xml:id="u-10.42" who="#WładysławOzga">Przy doborze materiału programowego należy stosować większą selekcję. Krąg wiedzy stale się rozszerza. Specjaliści od programów, naukowcy, specjaliści nauczania poszczególnych przedmiotów muszą zdobyć się na odwagę wyeliminowania z programów niektórych partii materiału i wybrania najważniejszych i najkonieczniejszych elementów z każdej gałęzi wiedzy. Mniej, ale gruntownie, to na pewno lepiej niż dużo, lecz powierzchownie.</u>
<u xml:id="u-10.43" who="#WładysławOzga">Wśród działaczy wiejskich spotykamy się z opinią, że mimo przeładowania programów nie uwzględniają one w dostatecznej mierze problematyki produkcji rolnej. Program biologii — przedmiot tak ściśle związany z rolnictwem — w małym stopniu nastawiony jest na wyjaśnienie uczniom procesów biologicznych, mających znaczenie dla produkcji roślinnej i hodowlanej. Jedynie przy temacie: „Bakterie i ich znaczenie” w programie klasy VI wystąpiły w wystarczającej mierze elementy agrobiologii.</u>
<u xml:id="u-10.44" who="#WładysławOzga">Brak ścisłego powiązania nauki o roślinach z produkcją roślinną oraz nauki o zwierzętach z produkcją hodowlaną w rolnictwie, niedostateczne naświetlenie problemu walki ze szkodnikami, walki biologicznej i chemicznej — nie daje młodzieży wystarczających podstaw do zrozumienia zagadnień intensyfikacji procesów nowoczesnej produkcji rolnej, potrzebnego nie tylko młodzieży wiejskiej, ale także młodzieży zamieszkałej w mieście. Problemy te wiążą się z koniecznością uświadomienia młodzieży znaczenia rolnictwa w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-10.45" who="#WładysławOzga">Mimo przeładowania programu nauczania historii wielką ilością informacji, nie uwzględnia on w dostatecznej mierze — zwłaszcza przy omawianiu okresu rozwoju kapitalizmu — problematyki gospodarki rolnej, jej zacofania. Ta krytyczna uwaga dotyczy również programu najnowszej historii Polski. Na przykład, w programie klasy VIII w rozwinięciu tematu „Polska Rzeczpospolita Ludowa” — temat tak brzmi — nie ma ani słowa o problemach rozwoju gospodarki rolnej, o metodach i formach wiązania indywidualnego rolnictwa z gospodarką socjalistyczną. W programie historii klasy VII i VIII nie ukazuje się uczniom, w procesie rozwoju historycznego, znaczenia idei sojuszu robotniczo-chłopskiego dla walki klasy robotniczej o władzę, o obalenie kapitalizmu, o umocnienie ustroju socjalistycznego w Polsce Ludowej.</u>
<u xml:id="u-10.46" who="#WładysławOzga">Tematyka wsi i gospodarki rolnej ujęta została zadowalająco dopiero w programie nowego przedmiotu, wprowadzonego do szkoły 8-letniej pod nazwą: „Wychowanie obywatelskie” (w klasie VII i VIII). Program historii nie daje jednak młodzieży dostatecznej podbudowy historycznej do należytego zrozumienia skomplikowanej problematyki wsi współczesnej.</u>
<u xml:id="u-10.47" who="#WładysławOzga">Poruszona przeze mnie sprawa wiąże się z problematyką wychowawczą, dotyczącą roli i znaczenia pracy rolnika dla społeczeństwa. Na skutek oddziaływania na niektóre środowiska pozostałości postaw drobnomieszczańskich, spotykamy się tu i ówdzie z niedocenianiem pracy na roli. W środowisku wiejskim znajduje to wyraz w ucieczce ze wsi. Młodzież wiejska widziała i nadal jeszcze widzi często swój awans społeczny jedynie w przejściu do pracy w zawodach pozarolniczych. Dlatego też, poprzez odpowiednią rozbudowę w programach nauczania tematyki wiejskiej, tematyki związanej z produkcją rolną, poprzez roztaczanie przed młodzieżą perspektyw rozwoju nowoczesnego rolnictwa w wyniku zastosowania w produkcji rolnej zdobyczy nauki i techniki, poprzez ukazywanie dodatnich stron pracy na roli i w ogóle życia na wsi — szkoła powinna budzić wśród młodzieży w mieście i na wsi szacunek do zawodu rolnika i zamiłowanie do pracy na roli.</u>
<u xml:id="u-10.48" who="#WładysławOzga">W problematyce wychowawczej w nowych programach należało bardziej wydobyć i silniej jeszcze, niż to ma obecnie miejsce, wyeksponować ideę obronności kraju oraz bohaterski wkład Polski w wywalczenie zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Autorzy programów doceniają wprawdzie potrzebę i znaczenie wychowania młodzieży w duchu patriotyzmu, umiłowania ojczystego kraju i solidarności w walce innych narodów o wolność i niezależność narodową. Nie wszystkie jednak elementy wychowania patriotycznego znalazły pełny wyraz w programach nauczania języka polskiego i historii, a Więc w przedmiotach najbardziej do tego predestynowanych.</u>
<u xml:id="u-10.49" who="#WładysławOzga">Idea obronności kraju, zadania i działalność ludowego Wojska Polskiego, występuje w przedmiocie „Wychowanie obywatelskie”. Sądzę, że należy jednak więcej miejsca poświęcić tym sprawom w programie nauczania historii i języka polskiego.</u>
<u xml:id="u-10.50" who="#WładysławOzga">Słabo uwypuklony został w programach tych przedmiotów wkład żołnierza polskiego w wywalczenie zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami na wszystkich frontach walki. Więcej miejsca w programach poświęcić powinniśmy bohaterskiej walce partyzantów polskich i ogólnonarodowego ruchu oporu, we wszelkich formach, przeciw hitlerowskiemu najeźdźcy.</u>
<u xml:id="u-10.51" who="#WładysławOzga">Programy nie uwzględniają w dostatecznej mierze udziału Polaków w ruchu oporu innych krajów, okupowanych przez hitlerowców (np. we Francji), nie omawia się ruchu oporu organizowanego w obozach koncentracyjnych i w oflagach.</u>
<u xml:id="u-10.52" who="#WładysławOzga">Uwagi te wynikają z przekonania, że wychowanie patriotyczne jest jednym z najważniejszych elementów wychowania w ogóle. Chcę podkreślić, że nowe programy nie mają jakichś zasadniczych braków pod tym względem — proszę mnie dobrze rozumieć. Eksponuję ten problem również z uwagi na potrzebę większej troski o pogłębienie wychowania patriotycznego i internacjonalistycznego nie tylko przy opracowywaniu programów, ale przede wszystkim w toku ich realizacji w szkołach. Pielęgnowanie bowiem uczuć patriotycznych, miłości do ojczystego kraju, do jego piękna, jego wspaniałej tysiącletniej przeszłości, budzenie durny z osiągnięć budownictwa socjalistycznego, pielęgnowanie idei walki o pokój — to doniosłe zadania wychowawcze szkoły, stanowiące bardzo istotny składowy element wychowalnia w duchu moralności socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-10.53" who="#WładysławOzga">Miłość do ludowej ojczyzny stanowi punkt wyjścia i podstawę do wychowania młodzieży w duchu sprawiedliwości społecznej, braterstwa z ludźmi pracy innych krajów, do wyrobienia zamiłowania i szacunku do pracy, poszanowania mienia narodowego i czynnego udziału w rozwoju kraju, jego gospodarki i kultury.</u>
<u xml:id="u-10.54" who="#WładysławOzga">Programy szkoły 8-letniej realizuje się obecnie jako tymczasowe, dlatego też postulujemy, aby Ministerstwo Oświaty przeprowadziło w szkołach szczegółowe badania wyników nauczania i wychowania, osiąganych przy realizacji nowych programów. Badania te powinny przeprowadzić Instytut Pedagogiki, ośrodki metodyczne i aparat nadzoru pedagogicznego. Należy także zebrać opinie o programach od kierowników szkół i nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-10.55" who="#WładysławOzga">Rezultatem badań i zebranych opinii powinna być odpowiednia korektura obecnych (tymczasowych) programów szkoły 8-letniej. Podobnej analizie i ocenie trzeba będzie poddać w przyszłości programy liceów ogólnokształcących i szkół zawodowych.</u>
<u xml:id="u-10.56" who="#WładysławOzga">Wysoki Sejmie! Klub Poselski ZSL aprobuje w pełni politykę oświatową rządu. Trudne zadania, stojące przed szkolnictwem w ostatnim 5-leciu, wykonaliśmy. Przygotowane zostały najniezbędniejsze warunki do wprowadzenia w życie reformy szkolnej, mającej w szczególności dla wsi polskiej doniosłe znaczenie społeczne.</u>
<u xml:id="u-10.57" who="#WładysławOzga">Skala występujących niedociągnięć i trudności nie umniejsza wielkości dzieła reformy, która staje się rzeczywistością. Przy podejmowaniu wielkich spraw zawsze występują trudności. Wskazujemy na niektóre z nich, by tym łatwiej usunąć wszystko, co stoi na przeszkodzie możliwie jak najlepszej realizacji reformy szkolnictwa.</u>
<u xml:id="u-10.58" who="#WładysławOzga">Pełne wykonanie zadań, związanych z rozszerzeniem w wyniku reformy, zakresu i społecznego zasięgu kształcenia młodzieży, postawienie polskiego szkolnictwa na jeszcze wyższym poziomie, by szkoła nasza najlepiej służyła jasnej przyszłości Polski Ludowej — będzie godnym akcentem u progu wkroczenia Polski w drugie tysiąclecie swoich dziejów.</u>
<u xml:id="u-10.59" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Stanisław Trzaska.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławTrzaska">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! Ustawa o rozwoju systemu oświaty i wychowania w Polsce Ludowej, uchwalona przez Sejm, jest ważnym wydarzeniem w życiu i twórczej pracy naszego narodu. Tak też przyjęła to szeroka opinia społeczna, widząc w niej istotny czynnik umacniania świadomości socjalistycznej społeczeństwa jak i dalszego podnoszenia poziomu kultury i dalszego rozwoju gospodarki narodowej. Głównie chodzi o sprawy pogłębienia kierunku wychowania i lepszego przysposobienia młodzieży do życia i twórczej działalności dla dobra i pożytku naszego narodu. Chodzi też o zmiany dotyczące jakości i nowoczesności tego procesu — podyktowane gigantycznym rozwojem nauki i techniki oraz koniecznością pogłębienia budownictwa socjalizmu w Polsce Ludowej, zgodnie z potrzebami i możliwościami społeczeństwa, również zgodnie z potrzebami ludowego państwa, które stworzyło największe na przestrzeni naszych tysiącletnich dziejów warunki rozkwitu Polski.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#StanisławTrzaska">Na jedno z czołowych miejsc wysunęła się sprawa reorganizacji szkolnictwa podstawowego, ogólnokształcącego, zawodowego jak i wyższego — głównie przez wprowadzenie 8-klasowej szkoły podstawowej od przyszłego roku szkolnego — a z kolei, dostosowanie nauczania w szkolnictwie średnim do wyższej podbudowy organizacyjno-programowej, to jest na bazie 8-letniego nauczania podstawowego.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#StanisławTrzaska">Rzecz jasna, że tego rodzaju decyzji — posiadającej głęboką wymowę i sens polityczny — nie ma potrzeby w tym miejscu uzasadniać. Wystarczy jedynie zaakcentować, że oświata i wychowanie stanowią jedną z podstawowych dźwigni rozwoju kraju, bowiem zapewniają one przygotowanie wysoko kwalifikowanych pracowników dla niezbędnych potrzeb gospodarki i kultury narodowej.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#StanisławTrzaska">Rzecz zrozumiała, że z treści ustawy, jej założeń ideowo-wychowawczych, jak i kierunku kształcenia, wynikają określone zadania dla szkoły i nauczyciela jako podstawowego ogniwa frontu wychowawczego.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#StanisławTrzaska">Jak wynika z informacji obywatela Ministra Oświaty — już od dłuższego czasu resort oświaty prowadzi szeroką działalność, mającą na celu zabezpieczenie niezbędnych warunków do wprowadzenia w życie reformy. Szczególnie bieżący rok szkolny jest ważnym etapem prac organizacyjnych i metodyczno-programowych. Mam tu na myśli wprowadzenie nowych programów nauczania w klasach I — VII, pełniejsze uwzględnienie w nich treści poznawczych i światopoglądowych, dalsze korzystniejsze zmiany w sieci szkolnej, lepsze zaspokojenie potrzeb kadrowych i lokalowych łącznie z bogatszym wyposażeniem szkół w, sprzęt, pomoce i podręczniki. Pozwoli to na ześrodkowanie wysiłków kierowników i dyrektorów szkół, nauczycieli i wychowawców na pełniejszej realizacji tych zadań zgodnie z intencją ustawy. W ślad za nią wyszły odpowiednie zarządzenia resortu oświaty dla zabezpieczenia właściwej realizacji tych zadań. Ponadto, na odcinku powszechności i sprawności nauczania widać poważny postęp.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#StanisławTrzaska">Stopniowo wzrasta zaspokajanie potrzeb lokalowych. Słowem — mimo wielu jeszcze istniejących i wciąż pokonywanych trudności — te podstawowe warunki dla pomyślnej, jak dotąd realizacji reformy szkolnej są zapewnione. Trzeba przyznać obiektywnie, że dotychczasowe wysiłki, jak i troska resortu w tej mierze są widoczne i niezaprzeczalne.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#StanisławTrzaska">Również zwrócono uwagę na zabezpieczenie szkolnictwu podstawowemu, ogólnokształcącemu i zawodowemu lepszej kadry nauczycielskiej poprzez stwarzanie możliwości i warunków podwyższania kwalifikacji nauczycieli. Ogólnie więc zwrócono wiele uwagi na mnóstwo problemów, warunkujących wcielanie w życie reformy. I tu nasuwa się pytanie, czy zrobiono już wszystko w tym zakresie i czy to, co już zrobiono, w pełni nas zadowala?</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#StanisławTrzaska">Rzecz jasna, że jeszcze nie wszystko, że jeszcze potrzebny będzie poważny wysiłek w wielu dziedzinach pracy, między innymi na odcinku budownictwa szkolnego, zaopatrywania szkół i pracowni w nowoczesne pomoce i urządzenia, a szczególnie w przedmiocie podwyższania kwalifikacji nauczycieli, którzy w największym stopniu partycypują i będą partycypować w realizacji reformy. Rzecz oczywista, iż w dalszym ciągu będzie potrzebna jeszcze wydatniejsza pomoc ze strony rad narodowych, wydziałów oświaty, instancji partyjnych i związkowych oraz wszystkich sojuszników szkoły — obok dalszej inicjatywy społecznej, jak i ofiarności samego nauczycielstwa, gdy chodzi o dalszą budowę i rozbudowę szkół i internatów oraz wyposażenie ich w niezbędne nowoczesne pomoce i narzędzia, a także zabezpieczenie mieszkań dla nauczycieli — zwłaszcza w małych miastach i na wsi.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#StanisławTrzaska">Szczególnie od rad narodowych oczekuje się jeszcze wydatniejszej pomocy w pełnym realizowaniu zaplanowanych środków na potrzeby oświaty, bowiem liczy się tu każda złotówka.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#StanisławTrzaska">Należy z tego miejsca z uznaniem podkreślić dotychczasową rolę i wkład społeczeństwa świadczącego na Społeczny Fundusz Budowy Szkół. W dalszym wzroście tych świadczeń i ich zaangażowaniu, w dalszym rozszerzaniu bazy lokalowej szkół i internatów, widzimy poważną dźwignię przezwyciężania trudności w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#StanisławTrzaska">Mówiąc o zadaniach szkoły i nauczyciela, należy pamiętać, że jednym z warunków osiągania lepszych wyników w realizacji programów nauczania jest stosowanie metod, sprzyjających rozwijaniu aktywności i samodzielności intelektualnej ucznia, jego wielostronnych zainteresowań oraz kształtowania postawy społecznego zaangażowania. Stąd oczekuje się od szkoły i nauczyciela stwarzania uczniom szerokich możliwości efektywnego uczenia się na drodze rozwijania różnych form działalności, zwłaszcza na zajęciach pozalekcyjnych, w szerszym niż dotąd zakresie.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#StanisławTrzaska">Ważną też sprawą na równi w szkole podstawowej, jak i w średniej, jest czynne zaangażowanie się nauczycieli na odcinku prowadzenia systematycznej pracy, przygotowującej uczniów do bardziej prawidłowego wyboru kierunku dalszego kształcenia i zawodu. Również poważne zadania do spełnienia mają biblioteki szkolne i czytelnie. Już ten młody czytelnik — właściwie kierowany przez nauczyciela — powinien zdobyć umiejętność korzystania z literatury popularno-naukowej obok interpretowania treści czytanych książek, dostrzegania w nich elementu postępu, sprawiedliwości społecznej i patriotyzmu.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#StanisławTrzaska">Należy pamiętać, że świadomość młodzieży w sposób bezpośredni i najgłębiej kształtuje jej kontakt z życiem. Zachodzi więc potrzeba ukazywania młodzieży tego wszystkiego w środowisku, co stanowi dorobek budownictwa socjalistycznego, obok wdrażania jej do udziału w pracach społecznie użytecznych z równoczesnym wskazywaniem na wyniki tej działalności jako przyczynku do ogólnego procesu przeobrażania środowiska społecznego na lepsze. Zachodzi więc potrzeba stwarzania uczniom możliwości pełnienia różnorodnych funkcji społecznych, wdrażania do podejmowania i wykonywania konkretnych zadań pod kątem potrzeb szkoły i środowiska oraz kształtowania zasad postępowania zgodnych z normami moralności socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#StanisławTrzaska">Niezmiernie korzystnym ogniwem w pracy ideowo-wychowawczej są organizacje młodzieżowe:Związek Młodzieży Socjalistycznej, Związek Młodzieży Wiejskiej i Związek Harcerstwa Polskiego — działające na terenie różnych typów szkół. Chodzi jednak o to, by te organizacje mogły się dopracować jakiegoś wspólnego i konkretnego programu działania, który stałby się pomocą dla nauczycieli w pracy nad kształtowaniem prawidłowych postaw ideowych dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#StanisławTrzaska">Integracja procesu dydaktyczno-wychowawczego oczekuje od szkoły i nauczyciela umiejętnego wiązania całokształtu tego procesu z osiągnięciami współczesnej nauki i techniki, stosowania zdobytej wiedzy i umiejętności w działaniu praktycznym, a nade wszystko rozwijania u uczniów aktywnej postawy w przedmiocie zdobywania wiedzy, jak i społecznego zaangażowania. Doświadczenia pedagogiczne potwierdzają bowiem tezę, że cały proces zmierzający do wszechstronnego rozwoju osobowości dziecka, kształtowania jego przekonań i poglądów z większym skutkiem przebiega w tych szkołach, w których grona nauczycielskie i zespoły uczniowskie odznaczają się dużą dbałością o należytą organizację pracy szkolnej i zajęć pozalekcyjnych. Stąd szczególną troską należy otoczyć pracownie przedmiotowe oraz baczniejszą niż dotychczas zwrócić uwagę na pełniejsze i bardziej racjonalne wykorzystywanie środków audiowizualnych i innych bardziej nowoczesnych pomocy, jakie szkoła posiada do swej dyspozycji. Jak dotąd — sprawa używania tych pomocy i środków oraz ich konserwacji pozostawia jeszcze wiele do życzenia.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#StanisławTrzaska">Warto nadmienić, że zaopatrzenie szkół w pomoce naukowe na ogół nie jest jeszcze zadowalające. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele. Między innymi stwierdza się brak odpowiedniej koordynacji poczynań dysponentów kredytów z odbiorcami i głównymi dostawcami. Kontrola Najwyższej Izby Kontroli ostatnio stwierdziła, iż zdarzają się przypadki przydzielania szkołom przez organy administracji szkolnej tych samych pomocy, które już wcześniej były zakupione przez szkołę z funduszów rad narodowych lub społecznych. Są też przypadki niepełnego wykorzystywania kredytów na pomoce naukowe z winy samych szkół, których kierownicy nie zawsze interesują się wysokością kredytów, uchwalonych przez rady narodowe. Zdarzają się też przypadki braku należytej troski szkół o konserwację zakupionych pomocy. Szczególnie wyraźnie występuje to zagadnienie w małych ośrodkach miejskich, gdzie nie ma możliwości reperacji uszkodzonych pomocy z braku warsztatów przy szkołach, jak i spółdzielni rzemieślniczych. Należałoby przeanalizować możliwości przejęcia reperacji, a nawet produkcji niektórych pomocy szkolnych przez rzemiosło indywidualne.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#StanisławTrzaska">Dla zapewnienia większej efektywności pracy szkoły i bliższego jej powiązania ze środowiskiem społecznym należy dokładniej jeszcze niż dotąd analizować sposób realizacji wniosków i uchwał rad pedagogicznych z położeniem akcentu na problem aktywizacji pracy ideowo-wychowawczej. Chodzi tu o przezwyciężenie niedociągnięć i braków w tej dziedzinie oraz przygotowanie młodzieży do aktywnego udziału w życiu społecznym.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#StanisławTrzaska">Wysoki Sejmie! Za takim programem działania na odcinku rozwoju szkolnictwa i oświaty, który ma na celu dalszy rozwój naszej gospodarki narodowej, podnoszenie poziomu kulturalnego społeczeństwa wraz z pogłębianiem świadomości społecznej każdego obywatela poprzez stwarzanie coraz lepszych warunków do pełnego rozwoju jego twórczych uzdolnień na drodze podnoszenia poziomu jego kwalifikacji, opowiada się całe nasze społeczeństwo. Zasadniczą rolę odgrywa tu systematyczne podnoszenie poziomu wykształcenia wszystkich obywateli. Dla wykonania tego zadania istotne znaczenie ma stworzenie niezbędnych warunków do realizacji reformy systemu oświaty, a w szczególności przekształcenia szkoły 7-letniej w 8-letnią, co uzależnione jest od zakresu budownictwa szkół i produkcji nowoczesnych pomocy szkolnych.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#StanisławTrzaska">Doceniając istotną rolę społeczną i kulturalną, jaką odgrywa nauczyciel w swoim środowisku, szczególnie w małych miastach, Stronnictwo Demokratyczne widzi potrzebę tworzenia dla kadry nauczycielskiej coraz lepszych warunków życia oraz możliwości podnoszenia poziomu kulturalnego i kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#StanisławTrzaska">W obliczu tych zadań nasuwają się wnioski proste i jednoznaczne:</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#StanisławTrzaska">1) w zreformowanej 8-letniej szkole podstawowej, jak i w przyszłym, mającym się przekształcać od nowego roku szkolnego liceum ogólnokształcącym na bazie 8-letniego nauczania, jak i w szkołach zawodowych zachodzi konieczność stosowania w całej rozciągłości zasady jedności nauczania i wychowania, 2) prawidłowej, naukowej interpretacji zjawisk i faktów, przekazywanych uczniom przez nauczycieli, 3) koncentrowania uwagi młodzieży na celach ideowo-wychowawczych, tkwiących w materiale nauczania nowych programów, 4) potwierdzania tych treści osobistą, zdecydowaną postawą wychowawczą samego nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-12.21" who="#StanisławTrzaska">Z realizacją reformy szkolnej wiąże się ściśle problem kształcenia młodych kadr obok dokształcania czynnych nauczycieli. Rozwój kultury i życia społecznego stawia przed ludźmi coraz większe wymagania, konieczność stałego dostosowania się do nowych. sytuacji, a przed kandydatami do zawodu, jak i czynnymi nauczycielami — konieczność głębszego przygotowania się w zakresie wiedzy ogólnej, jak i zawodowej. Podwyższanie kwalifikacji ważne jest nie tylko jako droga awansu lub uzyskania wyższego stopnia wykształcenia, ale przede wszystkim jako droga rozszerzania horyzontów umysłowych, tak niezbędnych w pełnieniu czynności zawodowych i coraz lepszej realizacji wzbogacanych programów wobec narastających nowych potrzeb społecznych. Dokształcanie nauczycieli podnosi także społeczną ich pozycję oraz rangę zawodu w społeczeństwie. Powinno ono udostępnić to co najcenniejsze w kulturze narodowej i ogólnoludzkiej w celu lepszego wykonywania zawodu, powinno służyć przede wszystkim zaspokajaniu potrzeb społecznych, wynikających z roli historycznych procesów, ważnych dla rozwoju człowieka i narodu. Szczególnie nowa koncepcja 8-letniej szkoły podstawowej, odpowiadająca właśnie społecznym potrzebom doby współczesnej, w której poważnym zmianom uległy nie tylko treści nauczania i wychowania, ale przede wszystkim kierunki działalności wychowawczej i ich nowa jakość — domaga się podniesienia kwalifikacji czynnych nauczycieli szkół podstawowych, liceów ogólnokształcących i szkół zawodowych.</u>
<u xml:id="u-12.22" who="#StanisławTrzaska">Realizację tego problemu podjęło Ministerstwo Oświaty już w latach pięćdziesiątych i sytuacja w tym względzie — mimo jeszcze nie najlepszych warunków — rozwija się dość pomyślnie. O ile w 1961 r. tylko około 17% ogółu nauczycieli szkół podstawowych posiadało wykształcenie powyżej średniego, to już w 1964 r. — odsetek nauczycieli z kwalifikacjami co najmniej w zakresie studium nauczycielskiego wynosił już około 37%, zaś w 1965 r. — około 40%. Przewiduje się, że do końca 1966 r. odsetek ten wzrośnie do około 50%, zaś do końca 1970 r. — do około 75%.</u>
<u xml:id="u-12.23" who="#StanisławTrzaska">Ministerstwo Oświaty, jak i kuratoria, od wielu lat prowadzą planową pracę w zakresie rozwiązywania potrzeb kadrowych pod kątem wprowadzenia 8-letniego nauczania w szkole podstawowej. Na przykład w Kuratorium Warszawskim odbywają się corocznie konferencje inspektorów szkolnych z dyrektorami studiów nauczycielskich, na których uzgadnia się limity przyjęć nauczycieli z poszczególnych powiatów na studia zaoczne na podstawie analizy potrzeb terenowych, przy czym w pierwszej kolejności zapewnia się zaspokojenie potrzeb kadrowych w trzech zasadniczych specjalnościach, to jest języka polskiego, matematyki i zajęć praktyczno-technicznych z wychowaniem plastycznym. Rzecz jasna, że te zadania ilościowe muszą iść równolegle z zadaniami jakościowymi, które z kolei powinny znaleźć zabezpieczenie w zakładach kształcenia nauczycieli, jak również w pomocy ze strony rad narodowych. Chodzi tu o popieranie i upowszechnianie postępu pedagogicznego, co może stać się bodźcem i pomocą w wielu twórczych i nowatorskich inicjatywach nauczycielskich. Próbę takich eksperymentów podjęła Rada Narodowa w Poznaniu.</u>
<u xml:id="u-12.24" who="#StanisławTrzaska">Reforma liceum ogólnokształcącego opiera się na założeniu, że szkoła ta powinna zapewnić młodzieży lepsze niż dotychczas, bardziej gruntowne, nowoczesne przygotowanie do studiów wyższych, zwłaszcza technicznych, a także lepsze przysposobienie do pracy zawodowej tej części młodzieży, która bezpośrednio po maturze tę pracę podejmie. Dano temu wyraz w doborze i układzie treści nauczania, uwzględniając w większym stopniu problematykę życia gospodarczego i społecznego w programach, co z kolei zabezpiecza lepszą podstawę dla kształtowania świadomości, postaw młodzieży i mocniejszego wiązania jej z życiem współczesnym, a także zapewni gruntowne i wszechstronne wykształcenie ogólne, obok metod poznania i naukowej interpretacji zjawisk przyrodniczych i społecznych.</u>
<u xml:id="u-12.25" who="#StanisławTrzaska">Przyjmując za podstawę stosunek liczbowy uczniów liceów ogólnokształcących do liczby mieszkańców — sieć liceów ogólnokształcących nie wymaga większej korekty. Ich rozmieszczenie w terenie jest raczej dość równomierne, a tym samym ten typ szkoły średniej w zasadzie zaspokaja społeczne potrzeby kształcenia, jak i potrzeby szkolnictwa wyższego. Zatem korekta sieci będzie zmierzać nie tyle w kierunku zwiększenia ich liczby w niektórych rejonach kraju, ile w kierunku budowy i rozbudowy internatów dla pełniejszego udostępnienia młodzieży wiejskiej i małych miast nauki w liceach ogólnokształcących.</u>
<u xml:id="u-12.26" who="#StanisławTrzaska">Zreformowane liceum ogólnokształcące wymagać będzie zwrócenia uwagi resortu na pełne zabezpieczenie kadr z wyższym wykształceniem, bowiem zwiększone wymagania programowe, nowa jakość i nowoczesność środków przekazywania wiedzy, konieczność włączania szkoły i młodzieży w nurt życia społecznego środowiska poprzez podejmowanie prac społecznie użytecznych na rzecz jego socjalistycznej przebudowy i systematycznego podnoszenia na wyższy poziom, przygotowanie młodzieży do życia, jak i podejmowania dalszych studiów zgodnie z jej zainteresowaniami — wszystko to razem stawia zwiększone i bardziej odpowiedzialne zadania przed kadrą liceów ogólnokształcących, których realizacja będzie decydować o powodzeniu lub niepowodzeniu przy wprowadzaniu w życie reformy.</u>
<u xml:id="u-12.27" who="#StanisławTrzaska">W obliczu tych zadań, zagadnienie przygotowania nauczycieli szkół średnich nabrało szczególnej wagi. Ze względu na swoją specyfikę, zwłaszcza uniwersytety mają korzystne warunki do kształcenia nauczycieli; jako ośrodki nauczające i zarazem warsztaty pracy naukowo-badawczej, mogą zapewnić słuchaczom wykształcenie ogólne na poziomie współczesnej wiedzy. Mimo ich nowych zadań, pozycja społeczna uniwersytetów i ich miejsce w socjalistycznym budownictwie w dużym stopniu zależą od prawidłowego rozwiązania problemu kształcenia nauczycieli. Chodzi tu o taki program studiów, który zachowałby wzajemne proporcje między dwoma elementami, to jest wykształceniem w zakresie obranej dziedziny studiów a zakresem wiedzy pedagogicznej i praktyką.</u>
<u xml:id="u-12.28" who="#StanisławTrzaska">W tej kwestii już w czasie poprzedniej debaty sejmowej Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego reprezentował swój pogląd, że współczesnemu nauczycielowi trzeba dać gruntowną wiedzę przedmiotowo-kierunkową oraz wysokie przygotowanie pedagogiczne i społeczno-polityczne. Dlatego też uniwersytety, politechniki i inne wyższe uczelnie akademickie powinny zwiększyć wysiłek w kształceniu nauczycieli dla szkół ogólnokształcących, zaś nauczycieli do szkół zawodowych powinny przygotowywać wyższe szkoły zawodowe.</u>
<u xml:id="u-12.29" who="#StanisławTrzaska">Stronnictwo Demokratyczne postuluje przystąpić z miejsca do otwierania ośrodków konsultacyjnych, zwłaszcza w miastach, gdzie nie ma wyższych uczelni. Należałoby też zwiększyć zainteresowania społeczne rad narodowych i władz oświatowych na odcinku właściwego zaopatrywania bibliotek powiatowych i w małych miastach w literaturę naukową, pedagogiczną i pisma fachowe.</u>
<u xml:id="u-12.30" who="#StanisławTrzaska">I wreszcie — aby nauczyciele mogli sprostać swoim zadaniom — należy im stworzyć dostateczne warunki pracy i bytu, a głównie na odcinku zapewnienia im mieszkań. Trzeba stwierdzić obiektywnie, że w tym zakresie dokonano pewnych korzystnych posunięć. W dalszym jednak ciągu oczekuje się wydatniejszej pomocy i świadczeń ze strony rad narodowych i instytucji społecznych. Szczególnie zabezpieczenie nauczycielom mieszkań jest sprawą palącą, która w poważnym stopniu warunkuje wprowadzenie w życie reformy szkolnej.</u>
<u xml:id="u-12.31" who="#StanisławTrzaska">Proces planowego i systematycznego podnoszenia kwalifikacji kadr w Polsce Ludowej stanowi ogromne osiągnięcie naszej władzy ludowej w porównaniu choćby z okresem lat pięćdziesiątych, kiedy to na ogólną liczbę około 92 tys. nauczycieli zatrudnionych w szkolnictwie podstawowym, mieliśmy 30% nauczycieli niewykwalifikowanych.</u>
<u xml:id="u-12.32" who="#StanisławTrzaska">Dziś nie jest to już problemem, jeśli na ogólną liczbę około 167 tys. nauczycieli szkół podstawowych odsetek niewykwalifikowanych wynosi Około 0,6%. Może to nas napawać dumą z racji tak wielkich stosunkowo osiągnięć na odcinku zabezpieczenia dobrej kadry szkolnictwu podstawowemu, co głównie należy zawdzięczać trosce partii politycznych, resortu oświaty, jak i Związku Nauczycielstwa Polskiego, które słusznie widzą w szkole i nauczycielu podstawową dźwignię w podnoszeniu kultury i oświaty wśród szerokich mas społeczeństwa. Szczególnie jednak chcą widzieć wysoką rangę nauczyciela od momentu wprowadzania w życie reformy szkolnej.</u>
<u xml:id="u-12.33" who="#StanisławTrzaska">W okresie 20-lecia Polski Ludowej, zwłaszcza w pierwszej jego fazie, podstawowymi zakładami kształcenia nauczycieli były 5-letnie licea pedagogiczne. Natomiast dla czynnych nauczycieli niekwalifikowanych były organizowane do roku 1959 komisje rejonowe, głównie przy liceach pedagogicznych, które po spełnieniu swej roli uległy likwidacji. Również od roku 1965 słusznie likwiduje się stopniowo licea pedagogiczne, które zgodnie z planem resortu zakończą całkowicie swoją działalność w 1970 r. W ich miejsce — choć już znacznie wcześniej — powołano do życia dwuletnie studia nauczycielskie na bazie matury liceum ogólnokształcącego bądź też innej szkoły średniej, których ukończenie daje dodatkowe kwalifikacje zawodowe. Jednocześnie dla czynnych kwalifikowanych nauczycieli szkół podstawowych zorganizowano przy studiach nauczycielskich studia zaoczne wieczorowe i eksternistyczne.</u>
<u xml:id="u-12.34" who="#StanisławTrzaska">I tu znowu nasuwa się pytanie: czy dotychczasowy poziom studiów nauczycielskich odpowiada wymaganiom nowoczesnej szkoły w zakresie przygotowania naukowego, jak i zawodowego? Właśnie na pytanie, czy studium nauczycielskie zdało egzamin życiowy — trudno jest jeszcze w tej chwili odpowiedzieć nie tylko z tej trybuny, ale i chyba władzom oświatowym. Być może zbyt krótki jeszcze okres czasu dzieli nas od zaangażowania ich absolwentów do czynnej praktyki zawodowej i społecznej. Ale już dziś pragniemy zwrócić uwagę resortu oświaty na skład wykładowców i niektóre kierunki pracy w tych zakładach. Szczególnie obok kierunków przedmiotowych dalej należy pogłębiać pracę dydaktyczną ze studentami, a zwłaszcza ugruntowywać znajomość pracy wychowawczej pozalekcyjnej, między innymi w organizacjach młodzieżowych i społecznych. Wychowankowie studiów nauczycielskich, którzy mają zajmować stanowiska nauczycieli i kierowników szkół, powinni być wdrożeni do prac organizacyjnych szkoły. Znajomość aparatury audiowizualnej nie może wystarczać na tym etapie, skoro pracownie 8-latek coraz więcej są wyposażane w skomplikowane maszyny i urządzenia doświadczalne. Nauczyciele 8-latki będą mieć trudną pracę wychowawczą z młodzieżą i komplikujące się wciąż kontakty z rodzicami czy w ogóle z domem swych podopiecznych, jeśli ze studium nauczycielskiego nie wyniosą gruntownego przygotowania z zakresu psychologii.</u>
<u xml:id="u-12.35" who="#StanisławTrzaska">Po 2-letnich studiach, po zaledwie 5-tygodniowej praktyce terenowej oraz po sporadycznych kontaktach w szkole ćwiczeń — absolwent udaje się do szkoły, gdzie dopiero pod kierunkiem swego nowego, starszego kolegi (kierownika czy też dyrektora) dojrzewa. I tu nasuwa się też pytanie coraz częściej stawiane w kręgach nauczycielskich i władz oświatowych, czy istotnie w ciągu tych 2 lat można zdobyć tak szeroką wiedzę i praktykę? I stąd coraz częściej mówi się o konieczności przekształcenia 2-letnich studiów nauczycielskich na 3-letnie uczelnie nauczycielskie.</u>
<u xml:id="u-12.36" who="#StanisławTrzaska">W obliczu tej nowej sytuacji, współczesna 8-letnia socjalistyczna szkoła podstawowa i zreformowane liceum ogólnokształcące muszą być widziane jako jeden z podstawowych czynników postępu w historycznym rozwoju naszego narodu. O wynikach pracy tych szkół w największej mierze decyduje nauczyciel.</u>
<u xml:id="u-12.37" who="#StanisławTrzaska">Dlatego szczególne zadania stają przed resortem oświaty, jak i przed zakładami kształcenia nauczycieli, które mają wyposażyć kandydatów do zawodu w większy niż dotychczas zasób wiedzy ogólnej i umiejętności zawodowych. Mają przygotować nauczyciela, który zdolny będzie podjąć z pełnym poczuciem odpowiedzialności pracę w nowej socjalistycznej 8-letniej szkole podstawowej, w zreformowanym liceum ogólnokształcącym czy też szkole zawodowej, nauczyciela, chcącego włączyć się aktywnie do walki na odcinku przeobrażania życia społecznego, kulturalnego i politycznego środowiska, w którym znajdzie warsztat swojej pracy.</u>
<u xml:id="u-12.38" who="#StanisławTrzaska">Realizowana obecnie reforma systemu oświatowego w Polsce obejmuje swym zasięgiem szkolnictwo podstawowe, średnie, ogólnokształcące oraz zawodowe.</u>
<u xml:id="u-12.39" who="#StanisławTrzaska">Szczególną uwagę skupiają władze oświatowe na organizacji, kierunkach i formach wychowania i nauczania w szkole podstawowej jako na szkole najbardziej masowej, która stwarza podstawy przygotowania do pracy i życia.</u>
<u xml:id="u-12.40" who="#StanisławTrzaska">Ta doniosła i odpowiedzialna rola szkoły podstawowej wymaga nie tylko jak najbardziej troskliwie opracowanego programu wychowania i nauczania, ale wymaga też zapewnienia pełnej realizacji tego programu. Stąd — obok programu — wyłaniają się doniosłe zagadnienia: bazy materiałowej, pomocy naukowych i jak najbardziej celowego przygotowania nauczycieli do realizacji tak głęboko, życiowo i odpowiedzialnie pomyślanego programu dydaktyczno-wychowawczego.</u>
<u xml:id="u-12.41" who="#StanisławTrzaska">Wysoki Sejmie! Stronnictwo Demokratyczne, doceniając w całej pełni znaczenie przeprowadzanej reformy systemu oświatowego i stwierdzając dotychczasowe osiągnięcia władz oświatowych w tej dziedzinie — wyraża pełne poparcie dla poczynań, zmierzających do dalszej realizacji nakreślonych zadań, mających na celu umożliwienie jak największej liczbie naszej młodzieży korzystania z dobrodziejstw nauki i kultury.</u>
<u xml:id="u-12.42" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Tadeusz Mazowiecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszMazowiecki">Wysoka Izbo! W toku dzisiejszych obrad dawano już wyraz przeświadczeniu, że poświęcenie specjalnej debaty plenarnej Sejmu problemom oświaty stanowi świadectwo znaczenia, jakie sprawy te posiadają w naszym kraju. Ranga szeroko pojętej polityki oświatowej — a rozumieć przez to należy zarówno sprawy oświaty powszechnej, wychowania i nauki — musi być w nowoczesnym państwie wysoka.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszMazowiecki">Można więc chyba i należy zadać sobie pytanie, w jakim punkcie my się znajdujemy. Rzecz prosta, pytanie takie nie dotyczy założeń ideowych, bo w tym zakresie sytuacja jest jasna: socjalistyczne założenia naszego ustroju stawiają wymóg powszechności oświaty na pierwszym miejscu, a nauce przyznają rolę podstawowego czynnika rozwoju gospodarczego i kulturalnego kraju. Pytanie może brzmieć natomiast tak: czy nasze problemy polityki oświatowej tkwią jeszcze — zasadniczo biorąc — w fazie, w której dominują problemy zapewnienia elementarnej powszechności wykształcenia, czy też decydującego znaczenia nabierają w niej problemy wynikające już z wyższego okresu rozwoju cywilizacyjnego.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>