text_structure.xml 278 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">6 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 27 kwietnia 1953 r.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 10.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Marszalek Sejmu Jan Dembowski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszalek">Protokół 5 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszalek">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia, ustalony przez Prezydium Sejmu, został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszalek">Ponieważ nikt głosu nie zabiera, uważam porządek dzienny za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: dalszy ciąg dyskusji nad:</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszalek">a)projektem ustawy budżetowej na rok 1953 (druki nr 16 i 18), b)sprawozdaniem Rady Ministrów z wykonania budżetu państwa za rok 1951 (druki nr 17 i 19).</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszalek">Głos ma poseł woj. opolskiego Józef Baron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselBaronJozef">Wysoki Sejmie! Przedstawiony projekt budżetu na rok 1953 wyznacza zadania gospodarki narodowej w czwartym roku Planu 6-letniego.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselBaronJozef">Budżet nasz jest odbiciem ekonomicznym naszej polityki pokojowej, prowadzącej naród do wzrostu dobrobytu i budowy podstaw socjalizmu. Budżet nasz przewiduje największe sumy na cele rozbudowy przemysłu i rozwoju rolnictwa, na cele kulturalno-oświatowe, na budownictwo mieszkaniowe, na dalszy rozwój lecznictwa. Budżet ten to nowy wyraz troski i opieki nad masami pracującymi ze strony naszego Rządu Ludowego. Jakże odmienne są budżety w krajach kapitalistycznych, w których największe sumy daje się na zbrojenia i których to celem jest zapewnianie ogromnych zysków kapitalistom — kosztem mas pracujących.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselBaronJozef">Chcę omówić znaczenie budżetu z punktu widzenia rozwoju i potrzeb Opolszczyzny. Opolszczyzna poniosła ogromne straty podczas ostatniej wojny spowodowanej przez krwiożerczy faszyzm hitlerowski. Opolanie dzisiaj są pełni wdzięczności dla bohaterskiej Armii Czerwonej i Wojska Polskiego, które przyniosły wolność prastarej ziemi piastowskiej, przez 6 wieków walczącej z naporem germanizacji i ucisku.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselBaronJozef">Opolanie z największym bólem w sercu przeżywali zgon towarzysza Stalina, zdając sobie sprawę w całej pełni z tego, że Jemu zawdzięczają wszystko co im najmilsze, tj. wolność, zawdzięczają to, że nad naszą kochaną Odrą po tylowiekowej niewoli robotnicy i chłopi mogą jako wolni ludzie śpiewać polską pieśń ludową, mówić ojczystym językiem bez obawy, że za tę mowę będą musieli wędrować przez obozy i do pieców krematoryjnych, to, że są dzisiaj pełnoprawnymi gospodarzami swojej ojczystej ziemi, biorącymi czynny udział w rządzeniu krajem i w twórczej pracy w wolnej Ojczyźnie.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselBaronJozef">Dzisiaj, po 8 latach wolności na ziemi piastowskiej dymią kominy nowych fabryk, zapełniają się szkoły, świetlice radosną młodzieżą, nie potrzebującą się obawiać bicia, wyzywania i innych szykan za to, że mówi językiem ojczystym. Dzisiaj wspólnie z braćmi całej naszej Ojczyzny budujemy szczęśliwą i piękną Polskę Ludową.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PoselBaronJozef">Opolanie wyrażają gorącą wdzięczność Partii i Rządowi za wydatną pomoc w przekształcaniu naszej ziemi z rolniczej i mało uprzemysłowionej na przemysłowo-rolniczą.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PoselBaronJozef">Dzięki tej pomocy mogliśmy odbudować zniszczone zakłady: największą w Polsce olejarnię w Brzegu, zakłady przemysłu azotowego w Kędzierzynie, które faszyści szykowali kiedyś do produkcji gazów trujących, a które dziś stały się dumą nie tylko naszego województwa, lecz całej Polski, produkując coraz większe ilości nawozów sztucznych dla naszego rolnictwa; cementownie — „Groszowice”, — „Odra”, fabrykę urządzeń technicznych, zakłady koksochemiczne w Zdzieszowicach i inne.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PoselBaronJozef">Zbudowaliśmy wiele nowych zakładów, o których nikt za okupanta nie myślał, jak fabrykę silników w Brzegu, fabrykę kotłów w Raciborzu i wiele większych i mniejszych zakładów przemysłowych, które są poważnym czynnikiem wykonania i przyśpieszenia tempa dalszej rozbudowy przemysłu i rozwoju rolnictwa Polski Ludowej, a tym samym przyczyniają się do realizacji Planu 6-letniego.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PoselBaronJozef">W naszym odbudowanym przemyśle, a przede wszystkim w nowo zbudowanych zakładach znalazło zatrudnienie około 83.000 osób, w tym 28.000 kobiet. Cyfra ta mówi nam, jak poważne, nie wykorzystane rezerwy ludzkie tkwiły na wsi opolskiej. Pamiętamy, ilu to ludzi zmuszonych było wyjeżdżać co rok do Saksonii, Berlina, Hamburga, Westfalii, aby tam szukać chleba u obcego kapitalisty.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PoselBaronJozef">Dzisiaj ludność Opolszczyzny, której okupant wpajał propagandę o „polnische Wirtschaft”, patrzy z dumą na własne budownictwo, na sztandary przechodnie, zdobyte przez przodujące załogi w przemyśle budowlanym, chemicznym, skórzanym i szeregu innych. Robotnik opolski bierze masowy udział we współzawodnictwie socjalistycznym, wiążąc swą codzienną prace z wielkimi celami socjalistycznego budownictwa, z walką o pokój i umocnienie niepodległości kraju. Robotnik opolski z pełną świadomością spełnia swoje obowiązki w codziennej pracy, gdyż czuje się prawowitym gospodarzem zakładu pracy, ma przed sobą szeroką drogę awansu społecznego. Obecnie mamy już wielu robotników, którzy kierują wielkimi zakładami pracy, zdając w całej pełni egzamin.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PoselBaronJozef">Tak jak robotnik, również i chłop mało i średniorolny, uciskany dawniej przez junkrów pruskich i grossbauerów, dzisiaj z entuzjazmem wykonuje zadania Planu 6-letniego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PoselBaronJozef">W realizacji tych zadań przyszło mu z wydatną pomocą Państwo Ludowe, które dało chłopstwu pracującemu Opolszczyzny przeszło 740 traktorów, 6400 maszyn rolniczych, nie mówiąc o wielomilionowych bezzwrotnych kredytach. Dzisiaj na wsi opolskiej po raz pierwszy w historii zawarczały traktory, o których to nasza wieś dawniej nawet marzyć nie mogła. Chłopi Opolszczyzny w walce o wzrost produkcji i dobrobyt wsi przechodzą coraz liczniej na spółdzielcze formy gospodarowania. Czterechsetna już spółdzielnia produkcyjna, założona miedzy wielu innymi przez chłopów miejscowych, nazwana została imieniem Marka Prawego od imienia chłopa, który za czasów pańszczyźnianych katowany i prześladowany był za organizowanie buntów chłopstwa przeciwko uciskowi pańszczyźnianemu.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PoselBaronJozef">Chłopstwo Opolszczyzny, biorąc dzisiaj masowy udział we współzawodnictwie, osiąga systematyczny wzrost produkcji oraz wzrost zamożności spółdzielni produkcyjnych i gospodarstw indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PoselBaronJozef">W ślad za rozwojem przemysłu i rolnictwa idzie rozbudowa budownictwa mieszkaniowego, budowa szkół, prewentoriów, szpitali. Na tym odcinku masy pracujące mogą się poszczycić poważnymi osiągnięciami. Zbudowaliśmy i odremontowaliśmy w 1952 r. 23.853 izb mieszkalnych, powiększyliśmy liczbę szkół z 456 do 562, budujemy nowe osiedla robotnicze w Kędzierzynie i wiele innych obiektów służących masom pracującym.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PoselBaronJozef">Ważne zagadnienie na Opolszczyźnie to sprawy kulturalno-oświatowe, mające pierwszorzędne znaczenie dla całkowitego zespolenia ziemi naszej z Macierzą, jak też dla wychowania nowego człowieka. Poważne sumy przeznaczone w budżetach na te cele pomogły w otworzeniu dostępu do kultury najszerszym masom pracującym, którego nigdy nie miały za czasów niewoli pruskiej. Dzisiaj w naszych przeszło 700 świetlicach i 867 zespołach świetlicowych tętni życie.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PoselBaronJozef">W szeroko rozwiniętym szkolnictwie średnim, które za okupanta było bardzo słabo rozwinięte i nie miał do niego dostępu prosty syn robotnika czy chłopa, dzisiaj uczy się młodzież robotnicza i chłopska. Jesteśmy z tego dumni, że z naszej Opolszczyzny na wyższe uczelnie uczęszcza już blisko 2.900 studentów. Dzięki stale rosnącej stopie życiowej młodzież i starsi mają coraz większe potrzeby kulturalno-oświatowe. Kina, teatry są przepełnione. Szerokie masy garną się do książki i pracy w zespołach świetlicowych.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PoselBaronJozef">Nie ulega wątpliwości, że osiągnięcia nasze mogłyby być większe, gdyby sumy przeznaczone w budżecie były w pełni i właściwie wykorzystywane. Moglibyśmy wtedy usterki i braki, jakie jeszcze istnieją, już w pewnej części usunąć. Winą tu jest często bezduszne i biurokratyczne podejście ze strony rad narodowych i różnych instytucji, które niedostatecznie kontrolują wykonanie budżetów, nie troszczą się o właściwe ich wykorzystanie. Często dopuszczają do marnotrawstwa materiałów budowlanych i innego mienia społecznego. Odbija się to w poważnej mierze na odcinku kulturalnym, na budownictwie mieszkaniowym i zdrowiu. Należałoby również, by poszczególne ministerstwa, a specjalnie Ministerstwa: Oświaty oraz Kultury i Sztuki większą troską otoczyły podległe im placówki.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PoselBaronJozef">W związku z brakami, jakie istnieją na Opolszczyźnie, trzeba się zastanowić nad założeniem wyższej szkoły w Opolu, przyjść z pomocą w budowie kin w takich miejscowościach jak Nysa i Opole, w budowie mostu na wyspie Bolko, gdzie znajduje się piękny park, a z którego ludność obecnie nie może korzystać, jak również w zwiększeniu tempa budownictwa mieszkaniowego w takich miejscowościach, jak Opole, Nysa, Racibórz i Koźle.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PoselBaronJozef">Wysoki Sejmie! Przedłożony na obecnej sesji budżet jeszcze więcej rozwinie gospodarkę i kulturę Opolszczyzny tak jak i całej naszej Polski Ludowej, powstaną nowe fabryki, nowe osiedla, szkoły, szpitale, świetlice, domy kultury. Życie zatętni jeszcze radośniej. Będzie to najlepszą odpowiedzią Adenauerom i jemu podobnym pachołkom imperializmu, czyhającym na naszą wolną ziemię.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#PoselBaronJozef">Ludność Ziemi Opolskiej żyję i pracuje w pokoju i dla pokoju, przekonana, że na straży jej pokojowego budownictwa stoi siła naszej odrodzonej Ojczyzny — Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, uwielokrotniona sojuszem wieczystym z potężnym Związkiem Radzieckim, naszym wyzwolicielem, ostoją pokoju i niepodległości narodów.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#PoselBaronJozef">Czujni wobec machinacji adenauerowskich odwetowców i ich protektorów zza oceanu, z tym większą radością śledzimy rozwój Niemieckiej Republiki Demokratycznej, której polityka pokojowa promieniuje również na Niemcy Zachodnie, gdzie rośnie armia obrońców pokoju, zwolenników pokojowego rozwiązania problemu niemieckiego — tak, że po obu stronach Odry żyją i działają siły pokoju, dodając nam wiary i pewności w zwycięstwo sprawy pokojowej.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#PoselBaronJozef">Na Opolszczyźnie żyję i pracuje wolny człowiek, który raz na zawsze zrzucił z siebie jarzmo ucisku. Wolni ludzie z nad Odry i Wisły, zjednoczeni we Froncie Narodowym pod kierownictwem Partii i jej Przewodniczącego Bolesława Bieruta, jeszcze bardziej wytężą swoje siły dla pełnej realizacji Planu 6-letniego i zwycięskiej walki o pokój.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Głos ma poseł woj. lubelskiego Andrzej Wojtkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Wysoki Sejmie! Prawo uchwalania ustawy budżetowej jest najważniejszym z uprawnień, jakie przysługują parlamentom. Zdając sobie z tego w pełni sprawę posłowie doceniają powagę zadania, jakie mają wykonać w czasie obecnej sesji sejmowej. W chwilach tak ważnych może się wydawać rzeczą wskazaną uświadomić sobie, jakie to cele i zadania postawił naród Sejmowi, który wyszedł z szeregów Frontu Narodowego, zadania, których realizacji mają służyć i nasze narodowe plany gospodarcze i budżety państwowe corocznie przez Sejm uchwalane.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Wśród owych zadań na pierwsze miejsce wysuwa się bezsprzecznie zadanie utrwalenia jedności narodu, objawionej tak wspaniale w ostatnich wyborach.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Jedność narodu według programu wyborczego Frontu Narodowego jest:</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">„jednością działania wszystkich Polaków, którzy chcą gospodarczego i kulturalnego rozkwitu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, szybkiego wzrostu jej siły oraz dobrobytu wszystkich ludzi pracy”, „jednością działania wszystkich, którzy chcą utrwalenia pokoju i niepodległości Ojczyzny”, „jednością w walce o szczęśliwą przyszłość narodu, w walce z tymi, którzy chcieliby naród nasz rozbić i osłabić wewnętrznie, w walce z najmitami imperializmu”, „jednością działania tych wszystkich, którzy chcą, aby znikł wszelki wyzysk pracy, aby każdy służył narodowi według zdolności i otrzymywał zapłatę według pracy”, „jednością działania wszystkich Polaków, którzy chcą, aby Polska — „wolna wśród wolnych, równa wśród równych i wspierających się wzajemnie narodów” — otoczona była gorącą przyjaźnią i szacunkiem całej postępowej ludzkości, wnosząc swój wkład do walki o pokój, postęp i sprawiedliwość społeczną”, jest wreszcie — „jednością wszystkich, którzy gotowi są oddać swe myśli, zapał i siły w walce o zwycięskie wykonanie historycznych planów narodowych — planów uprzemysłowienia i wszechstronnego rozwoju Polski”.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Jedność tak pojęta i tak umotywowana objęła cały naród, mimo jego niejednolitości pod względem poglądu na świat, objęła bowiem wierzących i niewierzących, marksistów i katolików. Porwała nas wszystkich potężna wymowa programu wyborczego Frontu Narodowego oraz świadomość i przekonanie oparte na poprzednich osiągnięciach Polski Ludowej, że ci, co ów program stworzyli, są zdolni do pokierowania jego wykonaniem.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Wśród owych osiągnięć mających tak silną wymowę w oczach mas należy na pierwszym miejscu postawić dokonanie historycznego zwrotu, polegającego na związaniu się przyjaźnią, braterstwem i przymierzem z narodami Związku Radzieckiego. Po raz pierwszy Polska w swojej tysiącletniej historii nie odczuwa bezpośredniego, wrogiego nacisku na swe granice. Coraz bardziej utrwala się przekonanie nawet w krajach imperialistycznych, że granica na Odrze i Nysie jest granicą pokoju.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Naród nasz coraz dokładniej zdaje sobie sprawę z tego, czym jest dla Polski związanie się z obozem pokoju, widząc jak miliony ludzi, dobrej woli przechodzą z obozu, w którego interesie jest wojna, do obozu, którego interesy są w ogóle nieodłączne od zachowania pokoju, do obozu, który na swoich sztandarach wypisał hasła postępu oraz hasła równości i niezawisłości wszystkich narodów.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Jednym z największych osiągnięć Polski Ludowej jest przywrócenie oblicza czysto polskiego naszym Ziemiom Odzyskanym. Siedem milionów Polaków, którzy się osiedlili na tych ziemiach, przeobraziło je w taką samą rdzennie polską część naszego państwa, jaką stanowiły za Piastów. Chlubnie spełniły swoje zadanie nie tylko owe masy milionowe ludu, ale i władze Polski Ludowej. Chodzi jeszcze tylko o usunięcie ostatnich, pozostałych śladów tymczasowości, stanowiących ważne atuty w rękach odwetowców neohitlerowskich z Adenauerem na czele. Chodzi o zaprowadzenie stałej organizacji Kościoła na Ziemiach Odzyskanych, tak aby się w niczym nie różniła od organizacji Kościoła na pozostałych ziemiach Polski. Tego wymaga polska racja stanu, to jest tylko logiczną konsekwencją niewzruszonej prawdy, że — „zarówno prawa ekonomiczne, historyczne, kulturalne, religijne jak i sprawiedliwość dziejowa wymagają, aby Ziemie Odzyskane na zawsze należały do Polski” — jak to czytamy w Porozumieniu z dnia 14 kwietnia 1950 r.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Rośnie i pogłębia się świadomość katolików polskich, poczucie nierozerwalnej więzi z Polską Rzecząpospolitą Ludową. W kształtowaniu nowego życia katolicy polscy biorą przecież bezpośredni, codzienny udział. Ich patriotyzm i uczucie dumy narodowej z powodu olbrzymich osiągnięć Polski Ludowej stopiły się w jedną całość z walką o nowy ustrój społeczno-gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Ale są jeszcze wśród nich, zarówno wśród katolików świeckich jak i duchownych, wyjątki. Są to ci, co kurczowo trzymają się przezwyciężonego u nas ustroju, ci co nie rozumieją, że — jak to określił poeta — — „przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia”. Nie dostrzegają oni głębokich przemian zachodzących w świecie, a jeżeli dostrzegają, nie wierzą w ich nieodwołalność. Nie doceniają oni, jak brzemienna w nieszczęścia dla Polski jest postawa niektórych książąt Kościoła, nie tylko w Niemczech Zachodnich, ale i gdzie indziej.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Jednakże wśród katolików dokonuje się olbrzymia ewolucja, a potężny prąd ogólnonarodowy, realizujący nowe formy bytowania narodowego, porywa z sobą wszystkich ludzi dobrej woli, nawet tych, co jeszcze niedawno usiłowali płynąć przeciw prądowi.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Przejście na pozycje Frontu Narodowego zostało ułatwione upowszechniającym się i pogłębiającym przekonaniem, że reforma rolna przeprowadzona w roku 1944 — 1945, że unarodowienie przemysłu i bankowości, że wyzwolenie się narodu — „spod panowania kapitalistów i obszarników, którzy niepodległość traktowali jak towar na sprzedaż”, to procesy historyczne nieodwracalne, że rozkwitu gospodarczego i kulturalnego Polski nie można osiągnąć tymi środkami, których zastosowanie w okresie przedwojennym doprowadziło ją do katastrofy wrześniowej.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Naród postanowił raz na zawsze zerwać z tradycjami feudalno-kapitalistycznymi i nawiązać — by je kontynuować i dalej rozwijać — do tradycji postępowych polskiego renesansu i polskiego wieku oświecenia, do tradycji swoich walk wyzwoleńczo-narodowych, do tradycji walki klasowej chłopów i robotników polskich.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">O takich reformach, jakie przeprowadziła Polska Ludowa, marzył przed więcej niż stu laty Karol Libelt, filozof i konspirator demokratyczny, snujący plany zorganizowania wspólnej własności i zorganizowania wspólności pracy jako źródeł bogactwa narodowego i rozkwitu kultury narodowej. — „Stan taki — pisał — gdyby kraj cały był własnością narodu, byłby to stan największego bogactwa narodowego”, stan, w którym „najogromniejsze stawać by mogły instytucje przemysłu, nauki i sztuki”.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Nawrót do dawnych, przedwojennych stosunków, na przykład nawrót do zdobywania środków materialnych na uprzemysłowienie kraju w drodze zaciągania pożyczek zagranicznych, doprowadziłby niechybnie do ponownego oddania Polski w niewolę kapitału obcego, co więcej, powrót kapitalistów i obszarników oznaczałby powrót do nędzy dla najszerszych mas i do przekształcenia Polski w kolonię państw imperialistycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Tylko droga do socjalizmu jest jedyną drogą do ugruntowania naszej niepodległości, do wzrostu kultury i dobrobytu. Na wsi zaś socjalizm — to spółdzielnie produkcyjne. — „Nie ma innego sposobu budowania socjalizmu na wsi jak tylko poprzez rozwój spółdzielczości produkcyjnej” — stwierdził Bolesław Bierut na pierwszym Krajowym Zjeździe Spółdzielczości Produkcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Przekonanie to toruje sobie zwycięsko drogę. A Episkopat polski, wychodząc z założenia, — „że misja Kościoła może być realizowana w różnych ustrojach społeczno-gospodarczych, ustanowionych przez — „władzę świecką”, zobowiązał się wyjaśnić to duchowieństwu”, aby nie sprzeciwiało się rozbudowie spółdzielczości na wsi.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Podźwignięcie kraju z ruin i zniszczeń wojennych, odbudowa Warszawy, Wrocławia i Gdańska, wzniesienie setek nowych fabryk i stworzenie takich gałęzi przemysłu, jakich Polska nigdy przedtem nie posiadała, przeobrażenie Polski z zacofanego kraju rolniczego w kraj przemysłowo-rolniczy — oto dalsze potężne argumenty, które scementowały jedność narodu. Z radosnym zdumieniem obserwował naród fantastyczny wręcz, w porównaniu ze stosunkami przedwojennymi, rozkwit czytelnictwa w kraju, w którym nareszcie została pokonana hańbiąca klęska analfabetyzmu, w którym nareszcie ziściły się wieszcze rojenia o docieraniu klasycznych utworów literatury polskiej i literatury światowej — „pod strzechy”.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Przejście klęski bezrobocia do niepowrotnej przeszłości, zapewnienie pracy i zarobku każdemu, co w stosunkach przedwojennych wydawało się marzeniem nieziszczalnym, umożliwienie robotnikom korzystania z wczasów wypoczynkowych, z uzdrowisk i sanatoriów, danie im możliwości uczenia się i podnoszenia swoich kwalifikacji zawodowych, a tym samym i awansu społecznego, otoczenie opieką chłopów pracujących indywidualnie czy zespołowo, umocnienie gospodarstw chłopów średniorolnych, wyzwolenie inteligencji pracującej z poniżającej zależności od pracodawców i wyzyskiwaczy prywatnych, wreszcie zapewnienie młodzieży polskiej przyszłości, której w warunkach ustroju kapitalistycznego nie widziała przed sobą — oto osiągnięcia, które stały się podstawą świetnego zwycięstwa koncepcji Frontu Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">A co jest rzeczą najważniejszą, to uczynienie wszystkiego, co należało uczynić, w zakresie obronności państwa. Osiągnięcia w tym zakresie podsumował Bolesław Bierut w słowach budzących entuzjazm i dumę narodową, w słowach następujących:</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">„Polska przestała być krajem biednym, bezbronnym i niezaradnym... Minął i nie wróci nigdy wrzesień 1939 r., minęła i nie wróci nigdy hańba bezsilności naszego kraju wobec najeźdźców.” Reszty dokonała wizja Polski jako kraju potężnego i nowoczesnego przemysłu, jako kraju rozwijającego się postępowego rolnictwa, jako kraju wysokiej kultury, jednego z przodujących krajów Europy; wizja wyczarowana w programie wyborczym Frontu Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Na zakończenie należy powiedzieć kilka słów o ustosunkowaniu się mas pracujących miast i wsi Lubelszczyzny do słusznej polityki Rządu w zakresie dalszego uprzemysłowienia kraju i przebudowy rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Masy pracujące miast i wsi Lubelszczyzny widzą w dotychczasowych narodowych planach gospodarczych, a specjalnie w planie gospodarczym i budżecie na rok 1953, jedyną drogę do zlikwidowania zacofania gospodarczego naszego terenu i pamiętają dobrze sformułowanie ustawy o Planie 6-letnim, mówiące, że celem planu jest — „podnieść poziom aktywności gospodarczej i kulturalnej zacofanych wschodnich i centralnych części kraju”.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Masy pracujące miast i wsi województwa lubelskiego nie tylko pamiętają brzmienie ustawy, ale widzą i przekonują się codziennie i na każdym kroku, że zamierzenia Rządu nie pozostają tylko programem, że przeciwnie, z żelazną konsekwencją wcielane są w życie w tempie dotychczas niespotykanym. Zaciera się już w pamięci obraz województwa lubelskiego sprzed 1939 r. — terenu wyłącznie rolniczego, traktowanego jako rezerwuar taniej siły roboczej.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Do bezpowrotnie minionej już przeszłości należy przeludniona i nękana bezrobociem wieś lubelska, w której stałym gościem były nędza i głód.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Wraz ze wzrostem stopy życiowej ludności naszego województwa rozbudowana została poważnie sieć szkół podstawowych, średnich, ogólnokształcących i zawodowych oraz szkolnictwo wyższe. Szeroko otworzyliśmy podwoje szkół dla młodzieży robotniczej i chłopskiej i uczyniliśmy z nich kuźnię nowego, młodego pokolenia, wychowanego w duchu umiłowania naszego budownictwa socjalistycznego i proletariackiego internacjonalizmu.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Poważny wzrost ilości szkół średnich z 37 w 1939 r. do 57 w 1953 r., szkół zawodowych z 30 w 1939 r. do 71 w 1953 r. świadczy wymownie o stale postępującej rozbudowie naszego szkolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Ilość udzielanych stypendiów dla młodzieży szkół średnich, obejmujących 3.500 uczniów, jest wyrazem realnej pomocy materialnej dla dzieci robotników i chłopów, garnących się do nauki i wiedzy, niedostępnej dla nich za rządów sanacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Do 1939 r. Lubelszczyzna posiadała na swym terenie jedną tylko wyższą uczelnię, dziś mamy trzy wyższe uczelnie liczące łącznie 6.116 studentów, z których 68% korzysta ze stałej pomocy stypendialnej. Wśród tej młodzieży akademickiej 25% studiujących wywodzi się ze środowiska robotniczego, 65% z chłopskiego, a 10% z inteligencji pracującej.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Na przestrzeni lat od 1944 do 1952 wybudowano w naszym województwie 105 szkół dla 30 tys. młodzieży i wyremontowano około 70 budynków szkolnych.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Rozpoczęto na terenie m. Lublina budowę miasteczka uniwersyteckiego, w którym znajdą pomieszczenie nowocześnie urządzone zakłady naukowe i domy akademickie. Już dzisiaj 2.265 studentów korzysta z oddanych do użytku domów akademickich.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Wzrosła i wzrasta ciągle liczba sił techniczno-inżynieryjnych, zatrudnionych w realizacji wielkiego Planu 6-letniego na Lubelszczyźnie. Kadra tych sił wynosi już dzisiaj przeszło 4 tysiące osób.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">W samym tylko przemyśle wzrosła kadra inżynieryjno-techniczna z 1.400 osób w 1938 r. do 2.990 osób w 1952 r., czyli o 120%.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Dzisiaj na Lubelszczyźnie widzimy z każdym rokiem coraz więcej kominów i obiektów fabrycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Zbudowane zostały i rozbudowują się szybko poważne obiekty przemysłu kluczowego:</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">1)Fabryka Samochodów Ciężarowych im. Bolesława Bieruta w Lublinie — jedna z wielkich w naszym kraju budów przemysłu maszynowego, 2)Kraśnicka Fabryka Wyrobów Metalowych — pracująca najbardziej nowoczesnymi maszynami i automatami, 3)Cementownia w Rejowcu — trzecia co do wielkości cementownia w kraju, 4)wielkie Zakłady Przetworów Tłuszczowych w Bodaczowie, których produkcja oparta została na surowcach miejscowych, 5)Fabryka Żelatyny w Puławach, 6)Fermentownia Tytoniu w Krasnymstawie, 7)Przetwórnia Owoców w Zagłobie i Nieledwi, 8)Zakłady Mięsne i Chłodnie w Lublinie i Zamościu, 9)nowoczesna Fabryka Wag w Lublinie, 10)Wytwórnia Sprzętu Instalacyjnego w Poniatowej i wiele innych większych i mniejszych zakładów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Niezależnie od obiektów nowych rozbudowane i zmodernizowane zostały zakłady stare, jak cukrownie, drożdżownie, browary, gorzelnie i Fabryka Maszyn Rolniczych w Lublinie.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Przyczyniło się to w poważnym stopniu do zwiększenia produkcji, która wzrosła w porównaniu z 1938 r. o 560%. W ten sposób wzmożona produkcja przemysłowa stała się mocnym czynnikiem pogłębienia sojuszu robotniczo-chłopskiego i umocnienia spójni między miastem i wsią.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Mimo rozwoju przemysłu województwo nasze jest nadal obszarem wielkiej produkcji rolnej. W 1952 r. zwiększyła się powierzchnia upraw o przeszło 25.000 ha w stosunku do 1951 r. Wzrósł areał uprawy pszenicy o 35.000 ha, jęczmienia o 31.000 ha, buraka cukrowego o 28%, lnu i konopi o 31%, tytoniu o 23%. Zbiory pszenicy z 1 ha podniosły się w stosunku do 1951 r. o 2 q, a żyta o 1,5 q.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">W 1951 r. województwo nasze z wielkim opóźnieniem realizowało plan obowiązkowych dostaw, w 1952 r. państwowy plan skupu zboża wykonano w terminie.</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Już w roku ubiegłym poważnie przyczyniliśmy się do zaopatrzenia naszego Śląska w mięso i ziemniaki. Wysłaliśmy poważne ilości pszenicy lubelskiej.</u>
          <u xml:id="u-5.41" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">W celu stałego oddziaływania naszych naukowców na wieś zorganizowano ich spotkania z przodującymi chłopami, pracownikami rolnictwa. Naukowcy nasi biorą aktywny udział w upowszechnianiu wiedzy rolniczej, a szereg z nich jest czynnymi działaczami rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-5.42" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Z przedłożonego przez Rząd projektu ustawy budżetowej wynika jasno, że tegoroczny plan i budżet są planami pokojowego budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-5.43" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">W tym ujęciu uwydatnia się wyraźna różnica pomiędzy naszą gospodarką a gospodarką państw kapitalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.44" who="#PoselWojtkowskiAndrzej">Tegoroczny plan gospodarczy i budżet są najbardziej przekonywającym dowodem, że konsekwentnie i coraz skuteczniej budujemy naszą siłę, że wznosimy mocne podstawy niezależności Ojczyzny i dobrobytu wszystkich ludzi pracy, że zapewniamy sobie w ten sposób najlepsze warunki rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-5.45" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Głos ma poseł woj. warszawskiego Henryk Korotyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselKorotynskiHenryk">Wysoki Sejmie! Pragnę zabrać głos w związku z tymi działami budżetu, które obejmują sprawy książki, prasy i radia — a więc sprawy upowszechnienia wiedzy i kultury w Polsce, sprawy zaspokajania potrzeb kulturalnych milionowych mas narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselKorotynskiHenryk">Mówić o tym to szczególnie wdzięczne zadanie. Mówić o tym to głęboka radość dla posła na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, która w ciągu 8 zaledwie lat dokonała niepomiernie więcej niż całe pokolenia poprzednie, która wielu, wielu milionom swoich synów i córek, dawniej wyzutych i wydziedziczonych z dóbr kulturalnych, otworzyła szeroko bramy do wiedzy, literatury, sztuki. Słowo najwybitniejszych twórców, postępowa myśl społeczna i polityczna, wiedza uczonego badacza dociera dziś coraz szerszym strumieniem do miast, wsi i miasteczek — odmienia, prostuje, podnosi ludzi, czyni ich świadomymi obywatelami i współgospodarzami Ludowej Ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselKorotynskiHenryk">Z czymże przed wojną mógł stanąć na mównicy poseł któregokolwiek burżuazyjnego sejmu w Polsce, gdyby miał mówić o sprawach upowszechnienia kultury?</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselKorotynskiHenryk">Gdyby nie chciał mijać się z prawdą, musiałby wziąć do ręki — „Mały Rocznik Statystyczny” i w nim wyczytać, że 23% ogółu ludności powyżej 10 roku życia, a więc z górą 6 milionów obywateli ani czytać ani pisać nie umiało. Tych 6 milionów ludzi, gdyby nawet stać ich było na kupno książki czy gazety, nie mogłoby ani wiersza przeczytać, bo ich oczy zakrywało bielmo analfabetyzmu.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselKorotynskiHenryk">Poseł z lat przedwrześniowych, gdyby wziął do ręki — „Pamiętniki Chłopów” i — „Pamiętniki Bezrobotnych”, znalazłby tam wśród wielu innych podobnych takie np. słowa czterohektarowego chłopa z powiatu łomżyńskiego:</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselKorotynskiHenryk">„Co się tyczy do czytania gazet i książek... to o kupnie nie ma i mowy... no, co jakiś czas wpadnie w rękę gazeta, to się z wielką chęcią czyta, a prenumerować, to nie ma sposobu i nie wiem, kiedy będzie ten sposób... żeby człowiek mógł sobie choć tego używać, co by mógł sobie gazetę jedną i drugą stale mieć, jakie książki dobre do czytania, żeby miał za co kupić.” A ja, poseł ludowego Sejmu, mogę oświadczyć, że dziś około 1.400.000 rodzin chłopskich prenumeruje gazetę — „Gromada — Rolnik Polski”, około 300.000 — „Chłopską Drogę”, około milion kobiet wiejskich prenumeruje tygodnik — „Przyjaciółka”, a przeciętnie na gminę wypadają trzy biblioteki.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PoselKorotynskiHenryk">Poseł z — „dobrych przedwojennych czasów”, gdyby nie chciał mijać się z prawdą, musiałby przeczytać jakże typową dawniej skargę gospodyni wiejskiej, która w 1933 r. tak o swoich córkach pisała: — „Są to dziewczęta niezwykle zdolne, wzorowo się uczą i zdumiewająco są pojętne. W tym roku jedna już kończy 7 oddziałów, a na przyszły rok druga. Ogromną mają chęć uczyć się dalej, ale cóż z tego? Co ja nieszczęsna biedna matka na to poradzę? Chciałabym wywalczyć im lepszą dolę od swojej, bo wiem jak mnie ciężko było żyć na świecie, a teraz jeszcze ciężej patrzeć na niedolę swych dzieci i beznadziejną ich przyszłość. Gdybym miała jakieś znajomości, jakąś protekcję, to starałabym się na wszystko umieścić dziewczynki w jakiejś szkole zawodowej, ale nie znam nikogo takiego.” A ja, poseł ludowego Sejmu, mogę głosić znaną wszystkim prawdę, że dziś chłopskie córki nie potrzebują żadnych znajomości ani niczyjej protekcji, żeby dostać się nie tylko do szkoły zawodowej, ale także na uniwersytet czy politechnikę. Przed robotniczo-chłopską młodzieżą nie stoją dziś perspektywy tułaczki za chlebem na obce ziemie, ale otwarte mury bibliotek, szkół i wyższych uczelni. I ona, ta młodzież z ludu pracującego się wywodząca, stanowi dziś ogromną większość w aulach uniwersytetów i laboratoriach politechnik.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PoselKorotynskiHenryk">I dziś inne listy piszą obywatele. Oto jeden spośród dziesiątków tysięcy — list chłopa Antoniego Kałużnego z gromady Kiełczygłów w woj. łódzkim, list do gazety — „Gromada — Rolnik Polski”:</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PoselKorotynskiHenryk">„W mej gromadzie Kiełczygłów za rządów sanacyjnych zaledwie listonosz przynosił tygodniowo 4 gazety na całą gromadę, a dziś nie ma w Kiełczygłowie takiego obywatela, gdzie by listonosz nie przynosił mu gazety. Dziś dzieci w Kiełczygłowie uczą się na nowych ładnych książkach. Dziecko biednego chłopa zaledwie kończyło 2 klasy szkoły powszechnej i już musiało szkołę przerwać i iść na wyzysk kułacki, paść bydło za trochę lichej strawy i za stare niedodarte przez dzieci kułaków ubranie — takie były wyższe szkoły dla dzieci biednych chłopów w gromadzie Kiełczygłów... A jak jest dziś? — pisze dalej ob. Kałużny — Dziś książka i gazeta daje nam do ręki broń moralną, uczy nas i wychowuje, daje nam mądre wskazówki, jak należy żyć i pracować dla dobra swego i dobra Polski Ludowej.” Tak, dziś chłop czyta nie tylko gazety i tygodniki dla wsi przeznaczone, ale także coraz częściej sięga po miejskie pismo codzienne. I oto w kwietniu br. mamy około 300.000 zamówień ze wsi na gazety centralne i wojewódzkie, czyli o 60% więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Dziś nie ma już w Polsce ani jednego województwa bez terenowego pisma codziennego, a wydaje się, że w niedalekiej przyszłości powinna stanąć sprawa dzienników powiatowych, jak najbardziej bezpośrednio związanych z każdym miasteczkiem, gminą i spółdzielnią produkcyjną.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PoselKorotynskiHenryk">Rozwijają się nieustannie gazety fabryczne i rośnie ich rola w zakładzie produkcyjnym. Mamy nigdy dawniej nieznany szeroki wachlarz pism fachowych: technicznych, rolniczych, lekarskich i innych.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PoselKorotynskiHenryk">A książki? Dobre książki polskich i obcych autorów szerokim strumieniem idą przez kraj, trafiają tam, gdzie były dawniej nieznanym gościem. Były tu przez jednego z przedmówców przytaczane liczby bardzo charakterystyczne, które warto przypomnieć, a mianowicie, w ciągu 7 lat działalności wydawniczej w Polsce Ludowej osiągnęliśmy 580 milionów egzemplarzy książek, podczas gdy w Polsce przedwojennej przez całe dwudziestolecie międzywojenne wydano ich 400 milionów, a zatem w Polsce Ludowej co roku wydaje się 4 razy więcej książek dla 25 milionów obywateli, niż przed wojną dla 35 milionów obywateli. Gdy wkrótce będziemy obchodzić doroczne Dni Oświaty, Książki i Prasy, będzie to prawdziwe święto upowszechnienia kultury w Polsce, a gdy w 1933 r. organizowano — „Tydzień Książki Polskiej”, w ówczesnym tygodniku — „Świat” można było przeczytać takie słowa:</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PoselKorotynskiHenryk">„Miałem pisać o — „Tygodniu Książki Polskiej”, a nawinął mi się tytuł „Tragedia”. Bo istota rzeczy, o której mówić będziemy, jest taka, że połowa ludności polskiej nie wie, co to jest książka, a druga połowa nie wie, za co ją kupić.” W Polsce Ludowej sam tylko Mickiewiczowski — „Pan Tadeusz” osiągnął 1,6 mln nakładu, a Stalinowski — „Krótki Kurs Historii WKP(b)” około 1,5 mln nakładu. Dzieła Prusa zostały wydane w ilości przekraczającej 2 mln egzemplarzy, Orzeszkowej — 1,4 mln, Sienkiewicza — ponad milion. Dzieła wielkich koryfeuszów myśli marksistowskiej Lenina i Stalina osiągnęły nakład 14.168.000 egzemplarzy i poszły w naród obok dzieł największych polskich poetów i pisarzy.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PoselKorotynskiHenryk">Nasze instytucje wydawnicze nie zapomniały o twórcach epoki Odrodzenia i Oświecenia i udostępniają poznanie bogatej przeszłości kulturalnej naszego narodu. Mamy już piękne wydanie poezji Kochanowskiego i Trembeckiego oraz pism Staszica i Jezierskiego, a będziemy mieli w roku bieżącym dzieła ojca naszej literatury narodowej Mikołaja Reja i dalej — Wacława Potockiego, Ignacego Krasickiego, Andrzeja Frycza-Modrzewskiego, Joachima Lelewela, pełną korespondencję Fryderyka Chopina.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PoselKorotynskiHenryk">Rozpocznie się w roku bieżącym pełne, krytyczne wydanie dzieł Aleksandra Fredry, a zakończy się pomnikowe wydawnictwo — „Słownika Języka Polskiego” Karłowicza, Kryńskiego i Niedźwiedzkiego. Wyjdą nowe tomy dzieł Lenina, II tom — „Kapitału” Marksa, ukaże się nowy tom pism Przywódcy i Nauczyciela naszego narodu Bolesława Bieruta. Rozpocznie się także wydawanie dzieł wodza Chin Ludowych Mao Tse-tunga.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PoselKorotynskiHenryk">Szerokim nurtem popłynie dalej literatura piękna narodów radzieckich, masowo czytana przez polskie wsie i miasta, literatura, która uczy i wychowuje nowego, socjalistycznego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PoselKorotynskiHenryk">Powstaje młoda, socjalistyczna literatura polska, która podejmuje coraz śmielej tematy współczesne, obrazuje to, co nowe w naszym życiu. Walka o władzę ludu, trud i patos wielkiego budownictwa, przebudowa wsi, przemiany w ludziach — stają się treścią nowych powieści i poezji. Mamy książki o współczesności pióra Kazimierza i Mariana Brandysów, Jerzego Andrzejewskiego, Witolda Zalewskiego, Andrzeja Brauna, Jacka Bocheńskiego, Marii Jarochowskiej i innych. Mamy świetną — „Pamiątkę z celulozy” Igora Neverly'ego, powieść gorąco i serdecznie przyjętą przez masowego czytelnika i w ciągu roku niespełna rozsprzedaną w 170 tys. egzemplarzy. Szeroka popularność tej najwybitniejszej polskiej pozycji literackiej po wojnie wyraża się nie tylko nakładem, który nadążyć nie może za zapotrzebowaniem. O poczytności tej książki świadczą również stosy listów, które autor otrzymuje od czytelników z kraju i spoza granic naszego państwa, tak że musiał zaangażować sekretarkę, aby móc odpowiedzieć na tysiące listów, które otrzymuje.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PoselKorotynskiHenryk">Mamy książki Stryjkowskiego, Mirosława Żuławskiego, Stanisława Zielińskiego, którzy ukazują problemy współczesnego życia w krajach zachodnich. Mamy dwie wysokiej wartości pozycje o zdradzie i klęsce 1939 r. — — „Wrzesień” Jerzego Putramenta i — „Dni Klęski” Wojciecha Żukrowskiego. Czytelnicy i zarazem wielbiciele talentu wybitnych pisarzy starszego pokolenia — Marii Dąbrowskiej, Juliana Tuwima, Jarosława Iwaszkiewicza, Zofii Nałkowskiej z żywą i serdeczną sympatią dowiadują się o ich pracy nad nowymi dziełami, które dziś znajdą w Polsce wdzięcznego masowego odbiorcę.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PoselKorotynskiHenryk">Nowy czytelnik oczekuje od licznej plejady naszych twórców dalszych tomów dobrej literatury o dniu dzisiejszym, o nowych czasach, w których żyję i których jest współtwórcą, o nowych sprawach, które są naszymi wspólnymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PoselKorotynskiHenryk">Obok dzieł współczesnych pisarzy polskich, radzieckich i postępowych pisarzy Zachodu wydawnictwa nasze dadzą w roku bieżącym nowe tomy bądź wydania zbiorowe klasyków literatury światowej — Szekspira, Byrona, Gogola, France'a, Stendhala, Gorkiego, Turgieniewa, Lwa Tołstoja i wielu innych.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PoselKorotynskiHenryk">Podjęte będą wydawnictwa — „Biblioteki Laureatów Nagród Stalinowskich” i „Biblioteki Międzynarodowych Stalinowskich Nagród Pokoju”. Jak w roku ubiegłym, tak i w roku bieżącym wydanych będzie przez RSW — „Prasa” 10 milionów najtańszych książek po zł 2,40 tom.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#PoselKorotynskiHenryk">Oto przykładowo tylko zilustrowane bogactwo działalności wydawniczej w Polsce Ludowej, działalności możliwej dzięki pomocy państwa, działalności obliczonej nie na zysk, lecz mającej przed sobą cel wielki i najpiękniejszy: uczynić z naszej Ojczyzny kraj ludzi oświeconych i kulturalnych. Z każdym rokiem jesteśmy bliżsi tego celu.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#PoselKorotynskiHenryk">Niemniej w zakresie rozpowszechniania książki dużo jest niewykorzystanych możliwości i niemało zmarnowanych środków. Większość rad narodowych stawia sprawy książki i gazety gdzieś na szarym końcu, nie okazuje należytej pomocy bibliotekom i nowopowstałym radom czytelnictwa i książki. Aparat gminnych spółdzielni, który tyle mógłby zrobić dla czytelnictwa na wsi, książkę traktuje po macoszemu. A przecież dotarcie ze słowem drukowanym do każdego zakątka kraju to nie jest proces automatyczny. Nie wystarczy sam fakt, że książek jest dość. Czyjeś ręce muszą je podsunąć czytelnikowi i czyjeś słowa zachęcić do otwarcia książki i do czytania. W tym zakresie wszystkie ogniwa władz terenowych i aktyw społeczny mają wielkie możliwości.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#PoselKorotynskiHenryk">Teraz kilka słów o innej ważnej sprawie — o listach do redakcji. Wielomilionowy, dla kultury już zdobyty czytelnik w nowej Polsce nie jest biernym konsumentem książki, gazety i radia. Głęboka orka rewolucji społecznej i rewolucji kulturalnej wydobyła marnowane dawniej zasoby aktywności obywatelskiej, drzemiące w masach prostych ludzi. Jednym z najcenniejszych tej aktywności objawów są listy do gazety, listy do radia. Są tych listów tysiące — setki tysięcy. Pisze wieś, pisze miasto. Jedna tylko gazeta — „Gromada — Rolnik Polski” otrzymała w pierwszym kwartale br. 21.560 listów, a Polskie Radio w tymże samym okresie — 31.000 samych listów interwencyjnych (nie licząc innych, w sprawie informacji). Jest w tych listach dużo czujnej, obywatelskiej krytyki, śmiało podejmowanej walki z biurokratyczną plagą, z kumoterstwem, z chytrą kułacką czy WRN-owską robotą. Jest w tych listach dużo gospodarskiej troski o dobro społeczne, o wyższą jakość produkcji rolnej i przemysłowej, jest dużo inicjatywy ze strony ludzi, którzy dziś są już czynnymi współtwórcami życia polskiego, a nie jego biernymi uczestnikami. Jest w tych listach wiele słusznych skarg i zażaleń na bezduszność, — „sobiepaństwo”, łamanie praworządności przez te czy inne organy terenowej władzy państwowej, przez miejscowych — „kacyków”.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#PoselKorotynskiHenryk">Te listy, te sygnały stanowią bezcenną więź gazety i radia z masami pracującymi, ale — i to mocno z tej trybuny podkreślić pragnę — sprawa listów, skarg, wniosków i zażaleń, kierowanych do prasy to bynajmniej nie jest sprawa obchodząca tylko prasę. W tych listach mówi naród, w tych listach mówią nasi wyborcy. Wnioski wypływające z ich słusznej krytyki powinny być realizowane, a ich słuszne zażalenia powinny być załatwiane do końca. Tymczasem ileż jeszcze mamy formalistycznego traktowania sygnałów, skarg i zażaleń obywateli przez różne organy władzy i administracji państwowej! Ileż jest jeszcze — co gorsza — faktów karygodnego tłumienia krytyki przez biurokratów, warchołów i kumotrów.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#PoselKorotynskiHenryk">W grudniu 1950 r. Rada Państwa i Rada Ministrów oraz Komitet Centralny PZPR podjęły uchwały w sprawie należytego rozpatrywania i załatwiania skarg i zażaleń ludzi pracy oraz krytycznych uwag w prasie.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#PoselKorotynskiHenryk">Uchwała Komitetu Centralnego PZPR podkreśliła mocno: — „... Niezwykle ważnym narzędziem usprawnienia i kontroli działalności naszego aparatu państwowego są zażalenia i skargi ludzi pracy oraz krytyczne korespondencje w prasie codziennej i periodycznej... Skargi te i zażalenia ujawniają często błędy w pracy aparatu państwowego, pomagają likwidować biurokratyczne wypaczenia, przyczyniają się do wykrywania nadużyć i przestępstw, a nieraz działalności wroga.” Uchwała Rady Państwa i Rady Ministrów stanowczo i ostro potępiła „wszelkie próby hamowania lub tłumienia krytyki, w szczególności przez groźby lub inne formy straszenia korespondentów robotniczych i chłopskich, jak również obywateli składających odwołania i zażalenia”. Wszelkie takie próby — głosiła uchwała — — „winny być natychmiast piętnowane i surowo karane jako przestępstwo w myśl postanowień ustaw karnych”.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#PoselKorotynskiHenryk">Te uchwały Rady Państwa, Rady Ministrów i Komitetu Centralnego dały poważne rezultaty, ale w dalszym ciągu — i trzeba to stwierdzić z tej trybuny — nie są one w pełni i nie wszędzie przestrzegane. Jest to ważne zadanie całego aparatu państwowego — rad narodowych, centralnych urzędów, ministerstw — walczyć o skuteczność, o realizację krytyki idącej od mas pracujących, o załatwienie do końca słusznych skarg i zażaleń obywateli.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#PoselKorotynskiHenryk">„Trzeba tępić bezlitośnie — mówił Bolesław Bierut — występujące tu i ówdzie tendencje duszenia krytyki przez biurokratów i szkodników środkami nacisku administracyjnego, brać energiczniej w obronę i opiekę korespondentów robotniczo-chłopskich, uważniej wnikać w skargi i sygnały czytelników.” Naszym również zadaniem, Obywatele Posłowie, jest — pamiętając o tym wskazaniu Bolesława Bieruta — reagować ostro na wszelkie przekroczenia i bezduszność w tych sprawach, troszczyć się o to, jaki jest w naszych okręgach wyborczych stosunek do krytyki w prasie, do sygnałów i skarg czytelników.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#PoselKorotynskiHenryk">Oto świeże dwa przykłady tłumienia krytyki, które dziś rano z jednego pisma dostałem. — „Chłopska Droga” gazeta szeroko idąca na wieś polską ma korespondentów z różnych części kraju, np. obywatela Wojciecha Albrechta, pracownika Gminnej Rady Narodowej Młyny i pracowniczkę POM-u, tow. Mistrzek. Oboje pisali krytyczne listy do prasy o pracy w jednym wypadku Gminnej Rady Narodowej, w drugim wypadku o pracy POM-u. Oboje zostali za te krytyki zwolnieni dyscyplinarnie, ona nawet w okresie choroby. Ta decyzja była zatwierdzona przez Prezydium Powiatowej Rady Narodowej. Gazeta uparcie i słusznie dobijała się o zbadanie tej sprawy. Zwolnienia zostały cofnięte, winni ukarani, inspektor organizacyjny Powiatowej Rady Narodowej zdjęty z pracy; ponadto wyciągnięto jeszcze inne konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#PoselKorotynskiHenryk">Ale przykłady takiego tłumienia krytyki dzieją się w dalszym ciągu i nie zawsze gazeta da sobie z tym wszystkim radę, nie zawsze wie, nie zawsze ten zastraszony tłumieniem krytyki korespondent odwoła się do gazety. Dlatego jest ważną sprawą, żeby aparat terenowych władz i my, posłowie, zainteresowali się tym i domagali łamania tego rodzaju objawów, tym bardziej, że bardzo często na tłumienie krytyki są różne sposoby — nie karze się korespondenta wprost wyrzuceniem go z pracy, ale, przeciwnie, awansuje się go do innej fabryki czy instytucji, żeby pozbyć się tego krytyka, który zna dobrze stosunki instytucji i dobrze je krytykuje. W takich wydatkach dyrektor umie się postarać o awans dla korespondenta. Więc i takie są sposoby. A są i inne, np. dopiero w trzy lub cztery miesiące no krytycznej korespondencji następuje prześladowanie, szykanowanie korespondenta, żeby tego nie łączyć z jego krytyką w prasie. Tego rodzaju działalność nie zawsze jest łatwa do wykrycia i tym bardziej wielka powinna być z naszej strony o te sprawy troska i opieka.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#PoselKorotynskiHenryk">Wracając do sprawy prasy, prasa w Polsce Ludowej stała się nieocenionym łącznikiem i silną więzią między władzą ludową a narodem. Dziś mamy już taką strukturę organizacyjną prasy, że nie ma żadnego województwa bez własnej gazety, a niektóre mają ich dwie i trzy, tak że wszystkie warstwy społeczne, bez mała wszystkie grupy zawodowe mają swoją gazetę lub czasopismo.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#PoselKorotynskiHenryk">Prasa w Polsce Ludowej stała się już w wysokim stopniu głosem opinii publicznej. Setki tysięcy ludzi — z korespondentami robotniczo-chłopskimi na czele — pisują listy do gazety. Tysiące działaczy partyjnych, gospodarczych, społecznych — bynajmniej nie dziennikarzy — drukuje w prasie swoje artykuły.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#PoselKorotynskiHenryk">Troską rad narodowych, naszą również troską, Obywatele Posłowie, winno być to, aby gazeta ocierała jak najszerzej, aby była czytana powszechnie, aby w jeszcze większej mierze stanowiła pomoc dla władzy ludowej, dla Partii w realizacji wielkich planów gospodarczych, przemieniających Polskę, aby rosła rola wychowawcza prasy.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#PoselKorotynskiHenryk">Podobnie jak prasa, tak i Polskie Radio dociera dziś szeroko do całego kraju. Na 1 marca br. mieliśmy w Polsce prawie dwa miliony abonentów radiowych, czyli dwa miliony rodzin w Polsce słucha dziś radia. Oprócz rozgłośni centralnej w Warszawie pracuje 8 rozgłośni wojewódzkich, przeciętnie nadających po dwie i pół godziny własnego terenowego programu. Poważnym osiągnięciem Polskiego Radia w roku ubiegłym było uruchomienie 6 ekspozytur radiowych w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie, Kielcach, Opolu i Olsztynie, a w tym roku projektuje się założenie dwóch nowych ekspozytur w Zielonej Górze i Koszalinie. Ekspozytury te w niedalekiej przyszłości przekształcone będą w samodzielne wojewódzkie rozgłośnie, tak że niedaleki jest czas, kiedy każde województwo, podobnie jak ma swoją gazetę, będzie miało własną rozgłośnię radiową.</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#PoselKorotynskiHenryk">Nastąpiło zbliżenie programu Polskiego Radia do terenu: audycje ekspozytur wojewódzkich i radiowęzłów powiatowych czerpią swoją treść z lokalnego życia, zajmują się konkretnymi sprawami i konkretnymi ludźmi. Do Polskiego Radia napływają, jak już wspomniałem, olbrzymie ilości listów i sygnałów od słuchaczy z miast i wsi, twórczy, krytyczny głos opinii publicznej rozlega się coraz częściej również na falach radiowych.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#PoselKorotynskiHenryk">Nie znaczy to bynajmniej, aby programy Polskiego Radia i nasze gazety osiągnęły już poziom ideowo-polityczny na miarę swoich odpowiedzialnych zadań w Państwie Ludowym. Nasze gazety, nasze programy radiowe mają jeszcze wiele braków, które słusznie krytykuje czytelnik i słuchacz. Potrzeby czytelnika i słuchacza wyrosły i nie zawsze potrafimy im sprostać. Sporo jest jeszcze deklaratywności i ogólników w naszej publicystyce, nierzadko język jej jest ubogi i sztampowy, nie dość konkretnie i przekonywająco wyjaśniamy np. charakter naszych trudności, nie zawsze w porę zabiegamy drogę propagandowej dywersji wroga.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#PoselKorotynskiHenryk">Pożądane jest, aby krytyka i samokrytyka — w większej niż dotychczas mierze — objęły również prasę i radio i przyczyniły się do podnoszenia poziomu programów radiowych i gazet.</u>
          <u xml:id="u-7.37" who="#PoselKorotynskiHenryk">Mimo jednak licznych jeszcze braków i niedostatków, prasa i radio w Polsce Ludowej stały się ważnym w naszym życiu instrumentem wychowania ideowo-politycznego.</u>
          <u xml:id="u-7.38" who="#PoselKorotynskiHenryk">W przeciwieństwie do prasy kapitalistycznej, prasy sprzedajnej, wysługującej się posiadaczom, ogłupiającej i demoralizującej czytelników, oddanej w pacht obozowi wojny — prasa i radio w Polsce Ludowej wysoko podnosi sztandar socjalistycznej moralności, walczy o pokój i braterstwo między narodami, służy człowiekowi pracy. Prasa jest w coraz większym stopniu wyrazicielką opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-7.39" who="#PoselKorotynskiHenryk">Budżet państwa, który dziś uchwalić mamy, daje duże możliwości dalszego rozwoju prasy, radia i wydawnictw książkowych. Możliwości te powinny być i niechybnie będą wykorzystane. Wskazanie Bolesława Bieruta, który nazwał — „upowszechnienie wiedzy i kultury najważniejszym i zarazem najbardziej zaszczytnym zadaniem” — obowiązuje.</u>
          <u xml:id="u-7.40" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Głos ma poseł woj. olsztyńskiego Józef Piskorski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselPiskorskiJozef">Wysoki Sejmie! W czwartym roku Planu 6-letniego, kiedy podsumowujemy dotychczasowe osiągnięcia i kreślimy wytyczne dla dalszej pracy naszego przemysłu, rolnictwa i handlu, pragnąłbym zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu na stosunkowo skromny, ale ważny odcinek naszej gospodarki, jakim jest rzemiosło.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselPiskorskiJozef">W Polsce obecnie czynnych jest około 90.000 indywidualnych warsztatów rzemieślniczych, zatrudniających około 130.000 ludzi. Potencjał gospodarczy rzemiosła wyraża się jednak nie tylko ilością warsztatów i zatrudnionych w nim rzemieślników, ale przede wszystkim wartością społeczną świadczonych usług.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselPiskorskiJozef">Droga rzemieślnika do Polski Ludowej nie była ani prosta, ani łatwa. Wyrastał on i żył w większości w środowisku zaśniedziałym, zaskorupiałym, obarczonym tradycjami i zwyczajami przeszłości, nacechowanej chęcią dorabiania się majątku we własnym warsztacie.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselPiskorskiJozef">Środowisko kapitalistyczne mamiło rzemieślnika złudą bogacenia się, wskazując mu przykłady Chowańczaków, Leszczyńskich, Hiszpańskich i wielu innych, którzy jakoby własną pracą dorobili się fortuny. Rzemieślnikowi nie łatwo było wyrwać się z ideologii drobnokapitalistycznej, dla której celem samym w sobie było zdobywanie pieniądza wszelkimi dozwolonymi czy niedozwolonymi sposobami i środkami.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselPiskorskiJozef">W okresie okupacji hitlerowskiej rzemiosło polskie, poddane wyniszczającej polityce najeźdźców, poniosło olbrzymie straty w ludziach i dobytku. Niepełna suma strat materialnych przekroczyła 2 miliardy złotych przedwojennych, to znaczy połowę ówczesnego rocznego budżetu państwowego.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselPiskorskiJozef">Po odzyskaniu niepodległości naszej Ojczyzny dzięki wiekopomnemu zwycięstwu Związku Radzieckiego nad okupantem hitlerowskim rzemiosło znalazło nowe warunki rozwojowe. W wyniku wielkich osiągnięć budownictwa socjalistycznego, dokonującego się wysiłkiem całego narodu, pod przewodem klasy robotniczej i jej Partii — Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, narastało wśród rzemiosła zaufanie do władzy ludowej. Rzemieślnik w swej codziennej pracy znajduje liczne dowody, że jedynie władza ludowa gwarantuje naszej Ojczyźnie niepodległość i rozkwit we wszystkich dziedzinach naszego życia.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselPiskorskiJozef">Na tle tych przemian, na tle poważnych osiągnięć gospodarczych wzrasta stopniowo zaufanie rzemieślnika do władzy ludowej, do poczynań gospodarczych Rządu Ludowego, do gospodarki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PoselPiskorskiJozef">Pod wpływem poważnych osiągnięć naszej gospodarki narodowej powoli ustępują obciążenia ideologii drobnokapitalistycznej ze świadomości rzemieślnika, staje się on coraz bliższym klasie robotniczej i jej Partii — Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w walce o budowę nowego ustroju.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PoselPiskorskiJozef">Polska Ludowa troszczy się o ludzi pracy i otacza ich opieką. Rzemiosło widzi tę troskę i opiekę naszej władzy ludowej. Rzemieślnik bierze coraz większy udział w życiu publicznym. Widzimy go m. in. w radach narodowych, gdzie wspólnie z robotnikiem, chłopem i inteligentem decydują w terenie o żywotnych sprawach związanych z bytem człowieka pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PoselPiskorskiJozef">Na odcinku pracy gospodarczej rzemieślnika nastąpił przełom. O ile dawniej z jego usług korzystał przeważnie tzw. bogaty klient, zasobny w gotówkę, o tyle dziś klientami warsztatów rzemieślniczych są w olbrzymiej większości ludzie pracy. Zaspokajając ich codzienne życiowe potrzeby rzemieślnik przyczynia się walnie do usprawnienia ich zdolności wykonawczych —do lepszej realizacji zadań produkcyjnych. Dobrze i szybko naprawione obuwie czy ubranie człowieka pracy, wyremontowany pług czy wóz, doprowadzone do użytku narzędzie pracy —to zwiększenie wykonania naszych planów gospodarczych, to patriotyczny wkład rzemieślnika w wykonanie Planu 6-letniego.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PoselPiskorskiJozef">W kształtowaniu nowego oblicza rzemiosła usiłuje pomóc mu również i Stronnictwo Demokratyczne, które rozwinęło pracę ideologiczno-wychowawczą na bazie rzemiosła, wskazało rzemiosłu właściwą drogę rozwojową, drogę towarzyszenia klasie robotniczej w marszu do socjalizmu. Poziom uświadomienia społeczno-politycznego rzemieślnika stale wzrasta. Dowodem tego jest coraz szersze włączanie się rzemieślników indywidualnych do świadczenia usług dla świata pracy oraz ciągły wzrost rzemieślniczych spółdzielni pomocniczych i spółdzielni pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PoselPiskorskiJozef">Zasada dobrowolności obowiązująca przy zrzeszaniu się w spółdzielnie wzmocniła jeszcze bardziej zaufanie rzemieślnika do tej formy gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PoselPiskorskiJozef">W walce między starą formą pracy rzemieślnika a nową, we współzawodnictwie między warsztatem indywidualnym a spółdzielczym coraz bardziej uwidocznia się przewaga warsztatu spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PoselPiskorskiJozef">Warsztat spółdzielczy zwycięża dlatego, że dzięki zastosowaniu postępu technicznego i wprowadzeniu nowoczesnych metod pracy umożliwia rzemieślnikowi lepsze, pełniejsze i szybsze niż dotychczas zaspokajanie potrzeb mas pracujących. Rzemieślnik — spółdzielca ma zapewniony godziwy zarobek, korzysta ze wszystkich zdobyczy socjalnych, może czerpać w całej pełni z bogatego dorobku kulturalnego i oświatowego naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PoselPiskorskiJozef">Narodowy Plan Gospodarczy na rok 1953 postawił przed rzemiosłem poważne zadania, a mianowicie: — „zwiększyć zakres asortymentów, podnieść jakość świadczonych usług dla zaspokojenia bytowych potrzeb ludności, rozszerzyć sieć punktów usługowych, zwłaszcza na wsi”.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PoselPiskorskiJozef">Rzemieślnicy w pracy tej napotykają jednak na pewne trudności wynikające z niedoceniania wagi i roli rzemiosła przez niektóre ogniwa naszej administracji, jak również z biurokratycznego stosunku do spraw rzemiosła pewnych organów central spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PoselPiskorskiJozef">Jakiego rodzaju są te trudności?</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#PoselPiskorskiJozef">Należy zaliczyć do nich przede wszystkim niedostateczny przydział przez organy władzy ludowej lokali na punkty usługowe celem pełniejszego rozbudowania sieci usług rzemieślniczych. Odbiło się to szczególnie na akcji zacieśnienia spójni między miastem i wsią. We Wrocławiu np. na 50 wniosków w sprawie przydziału lokali dla punktów usługowych Wydział Handlu załatwił pozytywnie zaledwie 2.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#PoselPiskorskiJozef">Poważną trudnością jest również sprawa regularnego zaopatrywania w surowce i materiały pomocnicze. Mimo niewątpliwej poprawy w stosunku do lat poprzednich ciągle jeszcze brak jest uregulowania tego zagadnienia w sposób skuteczny. Okólnik Ministra Handlu Wewnętrznego nr 6 z czerwca roku ubiegłego nakładał na gminne spółdzielnie — „Samopomocy Chłopskiej” obowiązek zaopatrywania rzemieślników świadczących usługi dla wsi w niezbędne do tego materiały. W praktyce liczne gminne spółdzielnie nie wywiązały się z tego obowiązku, ponieważ treść okólnika nie została przez niektóre rady narodowe przekazana w teren, względnie brak było zarządzeń wykonawczych. Miało to miejsce np. w województwie lubelskim. Okólnik ten przeleżał w biurze Wydziału Handlu Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej kilka tygodni!</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#PoselPiskorskiJozef">Ważnym etapem na drodze uspołecznienia rzemiosła są — jak wiadomo — spółdzielnie pomocnicze, które zrzeszają indywidualnych rzemieślników, włączając stopniowo ich drobne warsztaty do gospodarki planowej. Wbrew intencjom Rządu w terenie często nie docenia się tej wstępnej formy spółdzielczości. Spółdzielniom pomocniczym nie zapewnia się ciągłości pracy, nie udziela się im dostatecznej pomocy. Winę za to ponoszą częściowo Związek Spółdzielni Przemysłowych i Rzemieślniczych, właściwe związki branżowe i terenowe rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#PoselPiskorskiJozef">Poważne zadanie na odcinku uspółdzielczania przypada również samorządowi gospodarczemu rzemiosła. Skupiając ogół rzemiosła indywidualnego, ma on za zadanie współdziałać w realizacji wytycznych władzy ludowej w zakresie pełnego wykorzystania potencjału gospodarczego warsztatów rzemieślniczych, stopniowego ich przechodzenia od gospodarki indywidualnej do gospodarki zespołowej, zapewniania pomocy i opieki indywidualnej rzemieślnikom świadczącym usługi na rzecz świata pracy, ze szczególnym uwzględnieniem rzemiosła wiejskiego, rzemiosła na Ziemiach Zachodnich, oraz zawodów zanikających. Praca kulturalno-oświatowa, prowadzona za pośrednictwem organizacji cechowych, przyczynia się do podniesienia świadomości mas rzemieślniczych. Dużą trudność w rozwijaniu tej działalności nastręcza brak lokali na świetlice, szczególnie w mniejszych ośrodkach.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#PoselPiskorskiJozef">Niepokojącym objawem jest fakt nierównomiernego zaspokajania potrzeb terenu przez rzemiosło usługowe. Zdarzają się przypadki, iż w niektórych małych miasteczkach brak jest w ogóle fryzjera, optyka czy zegarmistrza. Ma to miejsce w pewnych punktach woj. szczecińskiego. Także w woj. olsztyńskim, na Ziemi Warmińskiej i Mazurach, które reprezentuję, zanotować można szereg braków i niedociągnięć w usługach rzemieślniczych na wsi. W niektórych powiatach naszego województwa, zwłaszcza północno-wschodnich, wieś odczuwa brak usług rzemieślniczych, jak kowali, kołodziei, rymarzy, co utrudniało i opóźniało pracę w tegorocznej planowej wywózce drewna. Wiertnictwo i naprawa studzien są nierównomiernie rozmieszczone na naszym terenie, a cztery zaledwie warsztaty usługowe tej branży nie mogą zaspokoić potrzeb ludności. Brak rzemieślniczych punktów usługowych na wsi utrudnia chłopom naprawę maszyn i narzędzi rolniczych, bez których nie sposób należycie wykonać prace związane z produkcją rolną, a biorąc pod uwagę rolniczo-hodowlany charakter naszego terenu, należałoby na ten odcinek zwrócić większą uwagę.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#PoselPiskorskiJozef">Stan ten wymaga szybkiej zmiany. W tym celu należałoby otoczyć troskliwą opieką rzemieślników wiejskich oraz rzemieślników rzadkich specjalności (np. rzemiosło artystyczne, mechanikę precyzyjną, optyków, szewstwo ortopedyczne) i wykorzystać ich, zwłaszcza starszych rzemieślników, jako instruktorów do szkolenia nowych kadr.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#PoselPiskorskiJozef">Liczna młodzież rzemieślnicza ma trudności szkolenia się w zawodach rzemieślniczych na skutek nieuregulowania tej sprawy przez właściwe czynniki. Centralny Zarząd Szkolenia Zawodowego Ministerstwa Przemysłu Drobnego i Rzemiosła oraz Związek Izb Rzemieślniczych powinny usunąć trudności, hamujące rozwój szkolenia zawodowego w rzemiośle. Jeśli istnieją przeszkody ze strony innych resortów, to należałoby raz jeszcze rozważyć możliwości sunięcia tych przeszkód. Pamiętać bowiem należy, iż rzemiosło szkoli uczniów nie tylko dla swych warsztatów, ale również dla przemysłu spółdzielczości pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#PoselPiskorskiJozef">Wśród rzemiosła rozwija się coraz bardziej racjonalizatorstwo i nowatorstwo. Cechowe poradnie techniczne oraz kluby racjonalizatorskie zgłaszają coraz więcej wniosków racjonalizatorskich i projektów wynalazków, współpracując z przemysłem i spółdzielczością. Podam kilka drobnych przykładów.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#PoselPiskorskiJozef">Edward Kaleta, mistrz blacharski z Krakowa, opracował nowy sposób łączenia rur spustowych bez użycia cyny i kwasu solnego.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#PoselPiskorskiJozef">Ludwik Liberski, elektromechanik ze Szczecina, wynalazł automatyczny przełącznik do biegu maszyn.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#PoselPiskorskiJozef">Henryk Brauliński, mechanik z Warszawy, skonstruował szereg nowych urządzeń w dziedzinie przemysłu medycznego.</u>
          <u xml:id="u-9.28" who="#PoselPiskorskiJozef">Tomasz Stefański, ślusarz z Chorzowa, zastosował ulepszone dysze do czyszczenia gazu wielkopiecowego.</u>
          <u xml:id="u-9.29" who="#PoselPiskorskiJozef">Ze wszystkich stron kraju nadchodzą do władz Stronnictwa Demokratycznego liczne meldunki o podjętych zobowiązaniach dla uczczenia Święta Pracy 1 Maja. Oto kilka przykładów:</u>
          <u xml:id="u-9.30" who="#PoselPiskorskiJozef">Załoga Spółdzielni Galanteryjno-Skórzanej imienia Manifestu Lipcowego w Białymstoku zobowiązała się wykonać roczny plan produkcji na 10 tygodni przed terminem, osiągnąć 100% produkcji pierwszego gatunku, zebrać i odstawić poza planem jedną tonę złomu, zorganizować koło sportowe i urządzić boisko.</u>
          <u xml:id="u-9.31" who="#PoselPiskorskiJozef">Pomocnicza Spółdzielnia Mechaników i Optyków w Warszawie zobowiązała się wykonać roczny plan produkcyjny do 31 października br., uzyskując 100% produkcji pierwszego gatunku, wprowadzić nowe asortymenty, wyeliminować reklamacje w dziale napraw maszyn biurowych, zorganizować w zrzeszonych warsztatach zbiórkę złomu i odprowadzić go dc składnic.</u>
          <u xml:id="u-9.32" who="#PoselPiskorskiJozef">Cech Rzemiosł Różnych wraz ze Spółdzielnią Pomocniczą Wielobranżową w Ostródzie zobowiązał się wyremontować, urządzić i otworzyć w dniu 1 maja bieżącego roku świetlicę dla miejscowego rzemiosła uspołecznionego i indywidualnego. Członkowie tego cechu w ramach zobowiązań indywidualnych wykonają ponadto szereg robót dla PGR-ów, spółdzielni produkcyjnych i przedszkoli.</u>
          <u xml:id="u-9.33" who="#PoselPiskorskiJozef">Liczni rzemieślnicy w całym kraju podejmują również indywidualne zobowiązania w zakresie usług i produkcji. Tak np. kowal Feliks Cichomski z Gdańska umocuje na Domu Rzemiosła antyczną tablicę i dostarczy do zbiornicy 3 tony złomu. Ślusarz Jan Mikrowski ze Stalinogrodu wyremontuje silnik benzynowy lub ropowy dla PGR-u itd.</u>
          <u xml:id="u-9.34" who="#PoselPiskorskiJozef">Głęboki patriotyzm, umiłowanie Ojczyzny zbliżają rzemieślników do robotników i chłopów pracujących. Proces to ciągły, obejmujący coraz szersze rzesze rzemieślników w miarę przenikania do ich świadomości prawdy o Polsce Ludowej, o Polsce budującej wspólny dom dla wszystkich swych dzielnych i pracowitych obywateli.</u>
          <u xml:id="u-9.35" who="#PoselPiskorskiJozef">Opierając się na przyjaźni ze Związkiem Radzieckim, biorąc z niego przykład, korzystając z jego bezinteresownej braterskiej pomocy — budujemy wszyscy ofiarną, codzienną pracą lepsze jutro dla naszej Ludowej Ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-9.36" who="#PoselPiskorskiJozef">Rzemieślnik polski związany z masami ludowymi wykona swe zadania. W codziennym trudzie pomnażać będziemy bogactwo narodowe naszego kraju, twórczą swą pracą bronić będziemy pokoju dla dobra wszystkich współobywateli.</u>
          <u xml:id="u-9.37" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">Głos ma poseł woj. szczecińskiego Jerzy Andrzejewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Wysoki Sejmie! Zabierając głos w dyskusji nad projektem ustawy budżetowej na rok 1953 chcę jako pisarz zająć się kilkoma zagadnieniami kulturalno-oświatowymi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">W listopadzie roku 1947, w przemówieniu — „O upowszechnienie kultury” wygłoszonym na otwarciu radiostacji we Wrocławiu, towarzysz Bolesław Bierut stwierdził, że celem zlikwidowania — „układu społecznego starych stosunków polityczno-gospodarczych” oraz wy karczowania tego wszystkiego, co pozostawiła po sobie — „puścizna wynaturzeń w psychice ludzkiej, puścizna zacofania, ciemnoty, obskurantyzmu, upośledzenia kulturalnego... musimy czynić równocześnie wysiłki w dwóch kierunkach”.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Jakież to są kierunki?</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">„Po pierwsze — stwierdził wówczas towarzysz Bierut — w kierunku najszybszej odbudowy kraju i podniesienia materialnych warunków bytu całego narodu, a przede wszystkim warstw pracujących;</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">po drugie — w kierunku uzdrowienia wynaturzonej przez niesprawiedliwy ustrój społeczny psychiki ludzkiej i likwidacji zacofania, podnoszenia poziomu oświaty i kultury najszerszych mas ludowych... Cechą znamienną przeżywanego przez nas okresu jest to, że nie wybrane tylko warstwy i nie wyjątkowe tylko postacie, nie indywidualni bohaterowie ani elita wytrawnych smakoszów wiedzy, sztuki czy kultury działają dziś na potężnej scenie dziejowych przemian naszego narodu. Cechą znamienną tego okresu jest właśnie to, że miliony najprostszych ludzi weszły na tę scenę życia publicznego, że pragną one stać się czynnymi, a nie biernymi tylko jej uczestnikami, że stają się one stopniowo świadomym i twórczym czynnikiem dziejów.” Te wskazania towarzysza Bieruta sprzed lat sześciu stały się własnością całego narodu. Nie ma już dzisiaj w naszym kraju ani jednego uczciwie i poważnie myślącego Polaka, który by nie dostrzegał, że rewolucyjnym przemianom kształtującym nasze życie polityczne, społeczne i gospodarcze towarzyszą również rewolucyjne przemiany kulturalne. Wprawdzie jeszcze i dzisiaj można spotkać jednostki, które nie doceniają doniosłości zagadnień kulturalno-oświatowych, traktując je jako luksus, na który Polska Ludowa może na razie poczekać, ponieważ najważniejszą sprawą jest produkcja i dopiero jak się z nią uporamy, będzie czas na kulturę. Trzeba jednak stwierdzić, że z takim niesłusznym, niesocjalistycznym podejściem do zagadnień kultury spotykamy się coraz rzadziej, natomiast coraz jaśniej i pełniej ugruntowuje się w świadomości naszego narodu zrozumienie podstawowej prawdy naszego ustroju, iż twórcza siła idei socjalistycznej ogarnia równocześnie i przekształca całość ludzkich spraw, że dąży do zaspokojenia zarówno materialnych jak i duchowych potrzeb człowieka, że nie tylko nie ma rozdziału pomiędzy produkcją a kulturą, lecz przeciwnie, istnieje pomiędzy tymi dziedzinami naszej rzeczywistości ścisła łączność, ponieważ wzrost naszej produkcji służy wzrostowi naszej kultury, a wzrost kultury, wzrost wiedzy i świadomości mas pracujących służy wzrostowi produkcji.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Wiemy dobrze, że gdy w Stanach Zjednoczonych wzrasta na przykład produkcja przemysłu hutniczego, to ten fakt nie przyczynia się w żadnym stopniu do likwidacji analfabetyzmu, który szerzy się wśród murzyńskich robotników stanu Luizjana, pracujących przy uprawie kawy i bawełny. Wiemy, że gdy wzrasta produkcja coca-coli, to nie pociąga to za sobą wzrostu nakładu książek albo wzrostu stypendiów dla uczącej się młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">My natomiast w naszej Ojczyźnie mamy całkowitą pewność, że dzięki naszej stali, naszemu węglowi, naszym stoczniom i wielkim kombinatom w Wizowie czy Piotrkowie mogą powstawać i rzeczywiście powstają nowe świetlice i domy kultury, nowe kina i wystawy objazdowe, nowe muzea, nowe teatry i zespoły amatorskie. W tym pokojowa siła i humanistyczne piękno naszej rzeczywistości, iż każde osiągnięcie ludzkich rąk i umysłów daje u nas życie innemu osiągnięciu służącemu człowiekowi, wspomaga je, podpiera i umacnia. Wiemy, że z drzew, które jeszcze dzisiaj szumią nad mazurskimi jeziorami, jutro nasz górnik, spółdzielca wiejski lub młody naukowiec będą mieli nowe meble. Wiemy również, że po długiej wędrówce bogaty plon lasów olsztyńskich wróci do swojej ziemi i wierszami Mickiewicza, prozą Prusa, pieśniami Moniuszki trafi do gromadzkich bibliotek, do wiejskich i fabrycznych świetlic.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Jesteśmy słusznie dumni z gospodarczej mapy naszego Planu 6-letniego. Ale mamy prawo do równie zasłużonej dumy, gdy pochylimy się nad kulturalną mapą naszej Ojczyzny i ogarniemy nasze wielkie osiągnięcia w tej dziedzinie, już nawet nie w stosunku do lat przedwojennych, ale na przestrzeni ostatnich trzech lat.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Znikły przede wszystkim z tej mapy plamy analfabetyzmu, tego haniebnego spadku po ustroju wyzysku i ciemnoty mas pracujących. Polska Ludowa zlikwidowała tę hańbę. W r. 1949 mieliśmy 73 teatry stałe i objazdowe — w r. 1952 liczba ich podniosła się do 84. Zamiast 17 oper, filharmonii i orkiestr symfonicznych w r. 1949 — w roku ubiegłym mieliśmy ich 23. Liczba 99 muzeów z r. 1949 podniosła się w r. 1952 do 116, a jakąż wymowę posiadają tu cyfry: w r. 1949 zwiedziło nasze muzea 3,5 miliona ludzi, w r. 1952 — ponad 6,5 miliona. W r. 1949 Centralny Zarząd Bibliotek przy Ministerstwie Kultury i Sztuki rozporządzał 6,5 milionami książek w terenie, w r. 1952 — 14 milionami. Warto przypomnieć, że przed wojną mieliśmy zaledwie 7.000 bibliotek publicznych, w r. 1952 mamy ich na terenie całej Polski wliczając punkty biblioteczne — 86.000. Albo inne dane: w 1949 r. zaledwie 400.000 ludzi miało możność usłyszenia w terenie koncertu symfonicznego lub opery. W roku 1952 liczba tych słuchaczy przekroczyła milion. W r. 1949 mieliśmy ponad 1.500 koncertów symfonicznych, w r. 1952 takich samych koncertów odbyło się 3.500. W okresie tych trzech lat ilość przedstawień wzrosła o blisko 7.000, a liczba widzów teatralnych o 2 1/2 miliona.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Są to niewątpliwie duże i doniosłe osiągnięcia. Utwory Fredry i Gorkiego, Chopina, Beethovena i Mussorgskiego, obrazy Norblina, Matejki i Gierymskiego znajdują coraz to szersze rzesze odbiorców. Kształtuje się w masach pracujących wiedza o naszej postępowej tradycji, wiedza o współczesności. Na naszych oczach dokonuje się największy w naszej historii przełom: socjalistyczna rewolucja kulturalna.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Lecz największe nawet osiągnięcia nie powinny nam przesłaniać istniejących jeszcze braków i niedomagań. I tak np. w stosunku do politycznych, gospodarczych i społecznych przemian naszej wsi wciąż jeszcze w sposób niedostateczny dociera do terenu wiejskiego kultura. Cyfry obrazujące obsłużenie objazdowymi wystawami plastycznymi i muzealnymi wskazują na zaniedbanie terenu wiejskiego. Podkreślić również trzeba, że dane za rok 1952 wykazują spadek w stosunku do roku poprzedniego. Również imprezy Centralnego Zarządu Teatrów, Centralnego Zarządu Oper, Filharmonii i Instytucji Muzycznych, Artosu oraz Zjednoczonych Przedsiębiorstw Rozrywkowych wciąż jeszcze w niedostateczny sposób docierają na wieś. I tak w 1952 r. na teren wiejski przypada zaledwie 8,3% imprez zorganizowanych przez wszystkie wyżej wymienione instytucje, a ilość widzów wiejskich stanowi tylko 5,4% widzów teatralnych w skali ogólnokrajowej.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Zdajemy sobie dobrze sprawę, że gdy staje konieczność większego niż do tej pory nasycania terenu wiejskiego wartościowymi imprezami kulturalnymi — napotykamy na rozliczne trudności, i to trudności zarówno materialne i techniczne jak i te, które wynikają niejednokrotnie z braków repertuarowych i z braków w naszych kadrach aktorskich. Aby te trudności przezwyciężyć, Ministerstwo Kultury i Sztuki powinno — jak się zdaje — zdobyć się na jeszcze większy niż dotychczas wysiłek organizacyjny, terenowe rady narodowe powinny z większą niż dotychczas troską i energią odnosić się do spraw kultury, wydziały kultury i oświaty przy prezydiach rad narodowych powinny być powiązane z pracą w terenie w sposób konkretny, praktyczny, a nie — jak się zdarza niejednokrotnie — przy pomocy papierów. Również i nasi twórcy — pisarze i kompozytorzy powinni wykazać więcej niż do tej pory troski, aby imprezy widowiskowe, szczególnie Artosu i cyrków, podniosły swój poziom ideowy i artystyczny, aby na wieś docierała celna, socjalistyczna satyra, wartościowe wiersze, dobre piosenki masowe, aby wiejskie teatry świetlicowe miały dobry współczesny repertuar.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Nie może sprawa stać tak, aby pisarz lub kompozytor dostarczali Artosowi utwory pisane — „lewą” ręką. Nasz robotnik i nasz pracujący chłop nie chcą utworów z — „lewej” ręki. Chcą utworów pełnowartościowych, ponieważ są pełnowartościowymi gospodarzami naszego kraju. Nie wolno im podrzucać drobnomieszczańskiej szmiry, kosmopolitycznej tandety i malutkiej, naturalistycznej satyrki. Nie może również sprawa stać tak, aby na wieś i na trudne nieraz w terenie warunki pracy szli przede wszystkim tacy trzecio i czwartorzędni aktorzy, którzy godzą się występować na wsi, ponieważ nie mogą znaleźć pracy w mieście. Nasza wieś potrzebuje dobrych wykonawców. Nie chcę aktorskiej szmiry i tandety, nie chcę drobnomieszczańskiego kabaretu i pseudoludowego kiczu. Pełnowartościowe utwory w wykonaniu pełnowartościowych artystów — tego żąda wiejski widz i słuchacz i tylko przezwyciężenie trudności i braków stojących na przeszkodzie w wypełnianiu tych zadań może w stosunku do terenu wsi przynieść prawdziwie twórcze osiągnięcia kulturalne.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Mamy już daleko poza sobą ciemne lata rządów sanacyjnych, kiedy to polski chłop podobnie jak polski robotnik odcięci byli od kultury, od książek, czasopism, teatru, filmu, muzyki. Przegnane już również zostały grasujące jeszcze przed kilkoma laty, szczególnie w terenie wiejskim, tzw. dzikie zespoły różnych prywatnych inicjatyw. Mamy ponad 22.000 świetlic na terenie całego kraju, sto dwadzieścia kilka domów kultury.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Naród polski posiada wielką i piękną, postępową, humanistyczną tradycję. Ta tradycja musi się stać własnością naszego robotnika i pracującego chłopa. W ciągu kilku ostatnich lat mamy już poważne osiągnięcia twórcze w dziedzinie literatury i muzyki, architektury, filmu i plastyki. Nasza nawa socjalistyczna sztuka musi się stać własnością naszego robotnika i pracującego chłopa. Musimy jak najostrzej walczyć z głęboko niesłusznym poglądem, że nasz robotnik i chłop nie dorośli jeszcze do pełnowartościowej kultury, że należy ich niejako oswajać ze sztuką za pośrednictwem utworów rzekomo — „łatwych”, a które w istocie są tylko w prostacki sposób popularne, a artystycznie prymitywne. Myślę, że dla takich poglądów, wywodzących się w prostej linii z burżuazyjnej pogardy dla klasy robotniczej i pracującego chłopstwa, nie ma dzisiaj w Polsce miejsca.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Jeśli jednak mowa o upowszechnianiu kultury wśród mas ludowych naszego kraju, to musimy pamiętać, że polski robotnik i polski chłop są nie tylko odbiorcami kultury, lecz również jej współtwórcami. Wielkie sukcesy zespołu — „Mazowsze”, osiągnięcia naszych zespołów amatorskich i świetlicowych w dziedzinie teatru, śpiewu i tańca stanowią przedmiot naszej szczególnej radości, świadczą one bowiem, ile inteligencji i poczucia piękna, ile zapału i ofiarności, jak wiele świeżego talentu wnieść potrafi do sztuki nasza młodzież robotnicza i chłopska, młode kadry naszej twórczej inteligencji.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Lecz i w tej dziedzinie obok przełomowych i w perspektywie historycznej rewolucyjnych sukcesów mamy jeszcze do zanotowania pewne niedostatki. I tak przedmiotem szczególnej troski powinno się stać u nas zagadnienie rekrutacji młodzieży do szkół artystycznych: muzycznych, teatralnych, plastycznych. Wciąż jeszcze napływa do tych szkół za mało młodzieży robotniczej i chłopskiej. Rekrutację do szkół artystycznych cechuje w wielu wypadkach żywiołowość, nie poszukuje się młodych talentów w głębokim terenie, nie wychodzi się młodym talentom na spotkanie, lecz w sposób ułatwiony poprzestaje się na napływających do szkół zgłoszeniach z terenu najbliższego, tzn. z miasta, w którym znajduje się dana szkoła. Znane są również wypadki, że młody chłopiec lub dziewczyna ze wsi mimo niewątpliwie wybitnych zdolności artystycznych nie mogą studiować w szkole artystycznej, ponieważ albo nie ma dla nich miejsca w bursie, albo bursa taka w ogóle nie istnieje. Powiązać z życiem rekrutację młodzieży do szkół artystycznych, przegnać z rekrutacji biurokratyczny styl pracy, a zastąpić go twórczym, socjalistycznym stosunkiem do ludzi i zagadnień, a również otoczyć większą niż do tej pory troską bursy przy szkołach artystycznych — oto jedno z bardzo istotnych zagadnień, jakie stoi przed naszym szkolnictwem artystycznym i które powinno być tak rozwiązywane, aby nasza wartościowa i utalentowana młodzież robotnicza i chłopska mogła w jak najszerszym zakresie zasilać nasze kadry twórcze i odtwórcze.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Kultura, sztuka i wiedza stanowią potężną broń w naszej walce z tym wszystkim, co w naszej rzeczywistości i w świadomości ludzkiej jest stare i wsteczne, co opiera się jeszcze nowemu, jest wobec niego nieufne, krytyczne lub tego nowego zrozumieć nie może. Wiemy, aż nadto dobrze z rozlicznych doświadczeń, jak łatwo wrogiej propagandzie lub bałamutnym plotkom ulegają jednostki nieuświadomione, analfabeci nie tyle w ścisłym tego słowa znaczeniu, ile analfabeci umysłowi. Wiemy również, jak wzrost wiedzy i ogólnej kultury skutecznie służy wzrostowi politycznej i ideowej dojrzałości człowieka. Gdzie słabnie walka o socjalistyczną kulturę, o socjalistyczny styl codziennego życia, który przejawia się zarówno w pracy zawodowej, społecznej, jak i w sprawach osobistych, w stylu zabawy, rozrywki — tam siłą rzeczy słabnie i nasz front walki o socjalizm, walki o nowego człowieka. Trudno więc tu nie wspomnieć o pewnych niedostatkach organizacyjnych, które działają niekiedy hamująco na prawidłowy rozwój naszej kultury w terenie. I tak np. świetlice i domy kultury zarówno wiejskie, jak i fabryczne słusznie uskarżają się, że fundusze przewidziane dla nich w budżecie dochodzić do nich poczynają niejednokrotnie dopiero od połowy roku. Takie opóźnienie w otwarciu kredytów bardzo poważnie wpływa na zahamowanie prac w świetlicach i domach kultury. Zdarza się również, że gdy powstaje nowy ośrodek produkcyjny, zapomina się w pierwszej fazie budowy o odpowiedniej bazie dla życia kulturalnego.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Wielkie i twórcze prace Związku Radzieckiego w zbudowaniu społeczeństwa socjalistycznego i obecnej budowie społeczeństwa komunistycznego powinny i w dziedzinie walki o kulturę socjalistyczną stać się dla nas wzorem. W czasie pobytu w Moskwie w roku 1950 znalazłem się w jednej z nowych dzielnic miasta. Rozpoczęto tam właśnie roboty wstępne polegające na usuwaniu starych, przeważnie drewnianych domów. Rozległy teren budowy przypomniał mi żywo nasz własny pejzaż warszawskiej budowy. Lecz tam, na tym moskiewskim przedmieściu jedna rzecz uderzyła mnie jako nowa. Oto wśród wertepów, fundamentów i rusztowań, wśród chaosu, jaki na pierwszy rzut oka zawsze sprawia budowa w pierwszej swej fazie, stał już jeden nowy, jasny i wysoki dom. Pora była przedwieczorna — wszystkie okna domu jaśniały światłami. Ten dom już żył i służył ludziom. A był to, jak się dowiedziałem, dom kultury dzielnicy jeszcze nieistniejącej.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Wysoki Sejmie! W roku przyszłym cały naród polski będzie uroczyście obchodzić dziesięciolecie Polski Ludowej. Nie było w całej naszej historii okresu o równej temu dziesięcioleciu sile przemian, o równym pięknie i bohaterstwie. Nigdy nie mieliśmy takich jak dzisiaj osiągnięć i nigdy nie otwierały się przed nami tak rozległe perspektywy, jak obecnie. Nigdy kultura polska nie mogła tak, jak w naszych czasach, służyć całemu narodowi, kształtując się zgodnie z potrzebami i pragnieniami mas pracujących. Jeśli mamy jeszcze w naszej pracy te czy inne niedociągnięcia, to te niedociągnięcia nie tylko nas nie zrażają, lecz przeciwnie, zachęcają do ich usunięcia i zlikwidowania.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">Wielkie zadania stoją obecnie zarówno przed naszymi twórcami, jak i przed wszystkimi pracownikami kulturalno-oświatowymi. W związku ze zbliżającym się dziesięcioleciem Polski Ludowej zaczęły się już u nas prace przygotowawcze do imprez zakrojonych na szeroką, ogólnokrajową miarę, które przyczynić się powinny i do wzrostu naszej socjalistycznej twórczości i również do wzrostu upowszechnienia naszej kultury. W pełnym już więc toku znajdują się prace przygotowawcze do przyszłorocznego Festiwalu Muzyki Polskiej w pionie zawodowym i amatorskim. Festiwal ten będzie trwać od 22 Iipca 1954 r. do 9 maja 1955 r. Również w roku przyszłym odbędzie się Ogólnopolski Festiwal Teatralny. Powstają nowe kompozycje, nowe sztuki teatralne, nowe powieści i opowiadania, nowe obrazy i rzeźby, które oddadzą wielkość naszych czasów i wielkość naszej Ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#PoselAndrzejewskiJerzy">W sercu naszego kraju, w sercu Warszawy, wznoszą się coraz wyżej mury gigantycznego Pałacu Kultury i Nauki im. Józefa Stalina. Ten wspaniały dar narodów radzieckich dla narodu polskiego symbolizuje wielkość kultury socjalistycznej, symbolizuje tę wagę, jaką ustrój socjalistyczny przykłada do nauki i kultury. Niech wielkość tego pałacu stanie się dla nas wszystkich natchnieniem w pracach nad budową naszej socjalistycznej kultury.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszalek">Zarządzam 15-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 50 do godz. 12 min. 10.)</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#komentarz">(Na salę wchodzi Prezes Rady Ministrów Bolesław Bierut. Wszyscy wstają i witają Prezesa Rady Ministrów Bolesława Bieruta hucznymi, długotrwałymi oklaskami.)</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#Marszalek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#Marszalek">Głos ma poseł woj. bydgoskiego Wacław Schayer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselSchayerWaclaw">Wysoki Sejmie! Pragnąłbym ustosunkować się do niektórych zagadnień drobnej wytwórczości i handlu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselSchayerWaclaw">Rozpatrywany przez Sejm projekt budżetu w całej pełni odzwierciedla fakt, że podstawową dźwignią rozwoju całej naszej gospodarki narodowej i głównym źródłem dochodów budżetu państwa jest przemysł. Jego już dziś potężne rozmiary i dalszy planowy i wszechstronny rozwój opiera się na szybkiej rozbudowie przemysłu ciężkiego. Na tym stalowym fundamencie, na tym potężnym źródle mocy — na przemyśle ciężkim opiera się rozwój sił wytwórczych w całej naszej gospodarce, rozwój wszystkich przemysłów kluczowych, rolnictwa i drobnej wytwórczości. Na nim też opiera się możliwość coraz pełniejszego zaspokajania potrzeb człowieka.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselSchayerWaclaw">W zakresie zaspokajania potrzeb poważne zadania przypadają drobnej wytwórczości. Zaspokajanie wciąż rosnących potrzeb w zakresie artykułów rynkowych przez drobną wytwórczość odbywa się nie tylko w drodze produkcji i przekazywania artykułów do zbytu sieci handlowej, ale również — i to w szerokim zakresie — poprzez punkty usługowe.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselSchayerWaclaw">Wzrost stopy życiowej najszerszych mas społeczeństwa powoduje stały i szybki wzrost zapotrzebowania w obu tych dziedzinach. Jednym ze wskaźników tego wzrostu jest szybkie zwiększanie się obrotów w placówkach handlu i w punktach usługowych. Tempo wzrostu obrotów w handlu uległo wyraźnemu przyśpieszeniu po uchwale z dnia 3 stycznia br. Na wsi wskazują na to wyniki osiągnięte przez spółdzielczość samopomocową, która w I kwartale br. wykonała plan sprzedaży detalicznej artykułów przemysłowych w 106,5%. Oznacza to, że w porównaniu z I kwartałem ub. roku wartość zakupionych przez chłopów artykułów przemysłowych w cenach porównawczych wzrosła o 10,3%. Wzrost ten nastąpił nie tylko w artykułach codziennego użytku, lecz głównie w tkaninach, odzieży, galanterii, meblach, materiałach budowlanych, w artykułach produkcyjnych i gospodarstwa domowego oraz w takich artykułach jak cukier, tłuszcze roślinne, wino itp.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PoselSchayerWaclaw">Na szczególne podkreślenie zasługują poważne obroty spółdzielczości samopomocowej na cotygodniowych targach i okresowych jarmarkach, na których w końcu kwietnia obroty te wyrażają się w milionach złotych. Ma to miejsce w okresie, który od wieków wieś przywykła nazywać początkiem przednówka. Jak widać, ten smutny wyraz przechodzi u nas do historii.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PoselSchayerWaclaw">Podstawowy zasób artykułów masowego zapotrzebowania wytwarzany jest rzecz jasna w przemysłach kluczowych. Jeśli w planie na rok 1953 ustanowiono, że spółdzielczość samopomocowa dostarczy wsi w porównaniu z ubiegłym rokiem 2 1/2 raza więcej cementu, z górą 2 razy więcej cegły, o 34% więcej wełny, o 60% więcej pończoch, 2 razy więcej chustek, o 125% więcej okryć i ubiorów, prawie 3 razy więcej osi do wozów itd. — to jest to wynikiem wzrostu naszego przemysłu kluczowego. Te cyfry przypominają każdemu, że uruchomiona została Wierzbica, że w naszych hutach ruszyły nowe wielkie piece, że powstały nowe kombinaty włókiennicze, pracujące wyłącznie albo w znacznej części na urządzeniach, maszynach i surowcach dostarczanych nam przez Związek Radziecki.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PoselSchayerWaclaw">Obok przemysłu kluczowego niemały udział we wzroście zaopatrzenia w wiele artykułów masowego spożycia będzie miała również i w roku bieżącym drobna wytwórczość, która już dziś odgrywa w tej dziedzinie poważną rolę.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PoselSchayerWaclaw">O znaczeniu tej dziedziny produkcji dla zaopatrzenia rynku poprzez wykorzystanie rezerw surowcowych świadczy np. to, że osiągnięte przez nas pełne zaopatrzenie w pługi, lemiesze i odkładnie, przy zapotrzebowaniu znacznie większym niż przed wojną, zawdzięczamy w bardzo poważnej mierze produkcji opartej na wtórnych surowcach. W województwach krakowskim i kieleckim w oparciu o te surowce rozwinęła się produkcja tak ważnych artykułów masowego zapotrzebowania, jak widły, siekiery, podkowy, kopaczki, kilofy i młotki do klepania kos, wiadra drewniane do studzien, beczki, cebrzyki itp. Nie wszystkie tego rodzaju możliwości zostały u nas wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PoselSchayerWaclaw">Mimo poważnych osiągnięć drobna wytwórczość w ub. roku nie wykonała planu produkcji zarówno w cenach zbytu jak i w asortymencie. W państwowym i spółdzielczym przemyśle drobnym niedostatecznie walczono o rytmiczność w produkcji. Duży zryw w czwartym kwartale nie mógł zrównoważyć niedociągnięć poprzedniego okresu.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PoselSchayerWaclaw">Na ogólną liczbę około 760 artykułów planowanych centralnie nie wykonano około 260. Np. nie wykonano planu w takich pozycjach jak odzież i obuwie dziecięce, i to bynajmniej nie z powodu braku surowców, lecz dlatego, że wiele zakładów nie chciało przestawić się z dublowania produkcji kluczowej na produkcję artykułów rynkowych uzupełniających produkcję przemysłu kluczowego oraz z produkcji surowca centralnie przydzielanego na produkcję surowca wtórnego bądź miejscowego, z którego można produkować pełnowartościowe wyroby. Niemałe znaczenie miała tu również łatwizna, polegająca na wykonaniu planu jedynie w złotówkach.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PoselSchayerWaclaw">Istotną przyczyną niewykonania planów jest wciąż niedostateczne wykorzystywanie przez drobną wytwórczość miejscowej bazy surowcowej i zbyt częste oglądanie się wyłącznie na zaopatrzenie centralne.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PoselSchayerWaclaw">Wojewódzkie komisje planowania gospodarczego nie przywiązują należytej wagi do sporządzania wojewódzkich bilansów surowców odpadowych i miejscowych. Tymczasem nawet niepełne bilanse — i to w części województw sporządzone na rok bieżący niestety z opóźnieniem — wykazują dziesiątki tysięcy ton żelaza i stali, artykułów chemicznych i tworzyw sztucznych, tysiące ton skóry, gumy i innych cennych surowców. Należy zwiększyć wysiłki w celu uruchomienia tego rodzaju rezerw, zwłaszcza że możliwości produkcji przemysłu terenowego są bardzo duże i stale rosną. W porównaniu z rokiem 1949 produkcja przemysłu terenowego w ub. r. była 6,7 raza większa. Plan na rok bieżący przewiduje wzrost w stosunku do ubiegłego roku o 15%.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PoselSchayerWaclaw">Ważne zadanie W dziedzinie Usunięcia braków i niedociągnięć w zakresie drobnej wytwórczości mają rady narodowe, które jednak tego zadania w znacznej części nie wykonały.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PoselSchayerWaclaw">Rady narodowe, kierujące państwowym przemysłem terenowym i nadzorujące terenowy przemysł spółdzielczy, mają bardzo poważne możliwości wpłynięcia na lepsze wykonanie przez te przemysły ich podstawowego zadania, tj. dostarczenia artykułów masowego spożycia.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PoselSchayerWaclaw">Z roku na rok coraz większą część produkcji drobnej wytwórczości planują rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PoselSchayerWaclaw">Z uwagi na to, rady winny badać wnikliwiej niż dotychczas z jednej strony potrzeby zaopatrzeniowe ludności i stan ich zaspokojenia, z drugiej strony miejscowe możliwości surowcowe i produkcyjne. Konieczna jest aktywizacja na tym odcinku prezydiów rad narodowych, komisji handlu i przemysłu oraz współpraca wydziałów przemysłu i wydziałów handlu. Jak dotąd współpraca ta jest niedostateczna, np. wydział handlu Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy w pierwszym półroczu ub. r. nie zgłosił żadnych potrzeb pod adresem tamtejszego wydziału przemysłu i jego pionów produkcyjnych, zaś wydział handlu Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Białymstoku nie umiał się wypowiedzieć co do rozmiarów zapotrzebowania na poszczególne artykuły. Jeszcze gorzej wygląda współpraca referatów przemysłu i wydziałów handlu w prezydiach powiatowych i miejskich rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#PoselSchayerWaclaw">Podstawową przyczyną braku inicjatywy ze strony wydziałów handlu jest to, że nie są one nastawione na badanie potrzeb terenu, podobnie jak wydziały przemysłu wciąż jeszcze niedostatecznie wpływają na przemysł miejscowy. aby szerzej wykorzystywał miejscowe możliwości surowcowe i produkcyjne. W rezultacie np. w woj. olsztyńskim w ciągu całego ubiegłego roku wprowadzono do produkcji zaledwie 23 nowe artykuły przemysłu terenowego.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PoselSchayerWaclaw">Poważne braki mamy wciąż jeszcze w dziedzinie usług. Plan rozwoju sieci punktów usługowych na rok ubiegły nie został w pełni wykonany. Związek Spółdzielni Przemysłowych i Rzemieślniczych wykonał plan rozwoju sieci punktów usługowych tylko w 4 województwach: bydgoskim, kieleckim, łódzkim i rzeszowskim. Zwłaszcza poważne braki wykazuje rozwój sieci punktów usługowych poniżej szczebla powiatowego, a więc na wsi i w miasteczkach, jakkolwiek i w miastach jest jeszcze dużo do zrobienia. Przy szybkim wzroście liczbowym zaznacza się jednostronny charakter punktów usługowych. I w mieście i na wsi szczególnie niedostateczna jest sieć punktów usługowych naprawczych odzieży, obuwia, ślusarsko-blacharskich oraz instalacyjnych. Powoduje to skrócenie okresu używania niektórych przedmiotów, co jest poważną stratą w gospodarce narodowej. Należy przezwyciężyć niechęć spółdzielczości pracy do zakładania tego rodzaju punktów. Ich praca przyniesie poważne korzyści zarówno w budżecie rodziny, jak i w gospodarce narodowej. Dalsze zaniedbywanie tej sprawy należy uznać za marnotrawienie poważnych rezerw.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PoselSchayerWaclaw">Podstawowymi brakami w dziedzinie pracy punktów usługowych są: zła ich lokalizacja, częste przypadki brakoróbstwa, zawyżanie cen w niektórych spółdzielniach pracy oraz brak troski o należytą ochronę mienia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#PoselSchayerWaclaw">W zakresie kadr należy zwrócić uwagę na nierozwiązanie dotychczas sprawy przywarsztatowego szkolenia zawodowego młodzieży i dorosłych oraz na niski stan zatrudnienia kobiet, który na przykład w pionie Związku Spółdzielni Przemysłowych i Rzemieślniczych wynosi zaledwie 28%.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#PoselSchayerWaclaw">W zakresie lokalizacji punktów usługowych rady narodowe powinny wykazać takie samo zrozumienie, jakie już dziś na ogół wykazują w sprawie rozmieszczenia punktów sieci handlu. Sprawa lokali dla punktów usługowych nabiera szczególnego znaczenia wobec tego, że na rok bieżący planuje się wzrost ich liczby prawie o 10.000, przy tym liczba punktów usługowych dla wsi ma wzrosnąć o 60%.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#PoselSchayerWaclaw">W zakresie usług dla wsi poważną rolę odgrywa w dalszym ciągu rzemiosło indywidualne, zwłaszcza kowale. Dla rzemieślników nie stosujących wyzysku i nie uprawiających spekulacji stworzona została możliwość zaopatrywania się w materiały wyjściowe w gminnych spółdzielniach. Odpowiednie zarządzenia Ministerstwa Handlu Wewnętrznego w wielu gminnych spółdzielniach nie są stosowane. W zakresie zaopatrzenia kowali, kołodziei, bednarzy, rymarzy wciąż istnieją trudności, jakkolwiek w ostatnich czasach zaznaczyła się pewna poprawa. Tam, gdzie powstają spółdzielnie produkcyjne, w wielu wypadkach kowale wstąpili na członków, co okazało się korzystne dla spółdzielni i całej gromady. Oczywiście jest to właściwa droga rozwoju rzemiosła na wsi.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#PoselSchayerWaclaw">Należy rychło zatroszczyć się o dopływ nowych kadr do rzemiosła wiejskiego. Obecnie wobec wielu możliwości otwartych dla młodzieży wiejskiej dopływ ten niemal całkowicie ustał.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#PoselSchayerWaclaw">W dziedzinie handlu, usług i drobnej wytwórczości mamy olbrzymie postępy, a jednocześnie niemałe jeszcze trudności i braki. Oczywiście tych kłopotów, jakie my dziś mamy z asortymentem towarów np. w handlu wiejskim, nie mogło być w latach międzywojennych, kiedy to według ówczesnych zestawień zakupy gotówkowe na jedną osobę w gospodarstwie wiejskim od 5 do 10 ha wynosiły dziennie 10 groszy czyli miesięcznie 3 złote.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#PoselSchayerWaclaw">Jak wyglądał handel wiejski w tamtych czasach, to dobrze pamięta wielu obecnych na tej sali. Oto co pisał przed wojną o tym handlu chłopski pisarz Kurek: — „Idź no do karczmy, kup za dwa grosze zapałek. Chłopiec kładzie na głowę worek i człapie bosymi stopami przez błotnisty gościniec. Wie, że za dwa grosze dostanie 9 zapałek, które w domu rozetnie się wzdłuż i użyje 18 razy. Jaki to skarb za dwa grosze.” Jeśli nie wszędzie było aż tak źle, to wszędzie, w każdym zakątku polskiej wsi szło ku temu, i to coraz prędzej. W pracy pt. — „Badania nad opłacalnością gospodarstw włościańskich” opublikowanej w 1936 r. wykazano, że przeciętne dzienne wydatki gotówkowe na jedną osobę w rodzinie chłopskiej spadły w okresie od 1930 r. do 1935 r. z 31 groszy do 11,6 grosza.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#PoselSchayerWaclaw">Nic dziwnego, że w tej sytuacji wystarczały nędzne sklepiki wiejskie, w których towar za kilkanaście złotych nie rzadko starczał na długi czas. „Prowadzenie sklepiku wiejskiego — pisał w 1937 r. burżuazyjny ekonomista Chmielewski — jest łatwe. Nieliczne artykuły, głównie monopolowe lub skartelizowane, nie wymagają umiejętnej sprzedaży.” Tak na ogół wyglądała sprawa asortymentu w sklepikach wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#PoselSchayerWaclaw">Zestawmy z tym obrazem nasze 10 tysięcy punktów sprzedaży detalicznej na wsi, 10 tysięcy sklepów gromadzkich, 9 tysięcy wiejskich sklepów branżowych, w których, wartość remanentów towarów sięga przeciętnie dla każdego z nich pół miliona złotych, 300 wiejskich domów towarowych i rozwijające się ostatnio pomocnicze targowe i jarmarczne formy handlu spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#PoselSchayerWaclaw">Nie ma ludzi na wsi, którzy nie widzieliby olbrzymiego kontrastu między tym, co w dziedzinie zaopatrzenia dał wsi sojusz robotniczo-chłopski, władza ludowa i potężny rozwój sił wytwórczych naszego kraju budującego socjalizm, a tym, co było w tej dziedzinie w czasach postępującej ruiny, którą przynosił chłopstwu pracującemu każdy rok dalszego trwania faszystowskich rządów obszarniczo-kapitalistycznych i międzynarodowych karteli.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#PoselSchayerWaclaw">Kiedy bociany wiły gniazda na kominach śląskich fabryk, chłop pracujący coraz gorzej jadł, coraz nędzniej się ubierał, a jego gospodarka upadała. Dziś, gdy rosną wielkie budowle Planu 6-letniego, jednocześnie zgodnie z podstawowym prawem gospodarki socjalistycznej stale idziemy ku coraz pełniejszemu zaspokojeniu potrzeb człowieka. Szybko rosną w naszym kraju potrzeby najszerszych mas. Wiele też jest jeszcze braków. Nie różami jest usłana nasza droga. Jeszcze niejednego musimy sobie odmówić — uczy Bolesław Bierut — tak, jak odmawiała sobie niejednego rodzina robotnicza i chłopska, aby zapewnić lepszą przyszłość swoim dzieciom. My pracujemy i walczymy dla świetlanej i lepszej przyszłości całej naszej Ojczyzny, o wielki program Frontu Narodowego. Walka o ten program jednoczy cały lud pracujący pod kierownictwem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Bolesława Bieruta. Tej wspaniałej jedności narodu, której trzonem jest sojusz robotniczo-chłopski pod wodzą klasy robotniczej, krzepnący w braterskim współdziałaniu chłopów i robotników w walce o Plan 6-letni, nie uda się nikomu osłabić. Daremne są rachuby renegackiej bandy zdrajców, wysługujących się śmiertelnym wrogom naszego narodu. Daremnie Mikołajczyki, Andersy i ich chlebodawcy liczą na kułactwo, daremnie w swojej zakłamanej propagandzie usiłują żerować na zacofaniu i ciemnocie.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#PoselSchayerWaclaw">Na pięknych kartach historii naszego narodu, zapisywanej dziś rękoma ludu pracującego wsi i miast, nie ma i już nigdy nie będzie miejsca dla wzmianki o działalności oenerowsko-sanacyjnych, wuerenowskich i agrarystycznych wrogów ludu i zdrajców. Ich imiona zanotują jedynie tajemne kroniki brudnych knowań międzynarodówki szpiegów i zdrajców. W kraju dawno stracili oni grunt.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#PoselSchayerWaclaw">Chłop coraz lepiej widzi wrogość kułackiego oblicza, a ciemnota, na którą liczą siewcy bezczelnych kłamstw i kalumnii, ustępuje miejsca światłu naszego bogatego, jak nigdy, życia kulturalnego i oświaty.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#PoselSchayerWaclaw">Wysoki Sejmie! W całości i w każdej dziedzinie rozpatrywanego przez nas projektu budżetu na 1953 rok znajduje pełny wyraz podstawowa cecha naszej gospodarki narodowej, polegająca na tym, że wraz z potężnym rozwojem sił wytwórczych naszego kraju zbliżamy się do pełnej likwidacji wyzysku i w coraz szerszym zakresie zaspokajamy potrzeby materialne i kulturalne człowieka pracy. I dlatego budżet ten jest wyrazem realizacji programu Frontu Narodowego na obecnym etapie.</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszalek">Głos ma poseł woj. warszawskiego Konstanty Łubieński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselLubienskiKonstanty">Wysoki Sejmie! Nasza sesja budżetowa zbiega się z ważnymi wydarzeniami międzynarodowymi. Nacisk mas na rządy krajów kapitalistycznych w kierunku utrzymania pokoju jest coraz silniejszy. Coraz wyraźniej nacisk ten toruje drogę dla nieustępliwej polityki pokoju Związku Radzieckiego, Chin Ludowych i krajów demokracji ludowej. Dzięki działaniu tych dwóch czynników możemy zarejestrować dziś takie wydarzenie, jak doprowadzenie do skutku wymiany rannych jeńców na Korei, jak podjęcie rokowań o zawieszenie broni na Korei, jak wybór nowego sekretarza ONZ, jak uchwała ONZ w sprawie usunięcia z terenu Burmy agresorów Kuomintangu, jak wreszcie odroczenie przez Bundesrat zatwierdzenia układów wojennych. Te fakty równocześnie umacniają nadzieję na utrzymanie pokoju i mobilizują do dalszej walki o ostateczne zwycięstwo idei pokoju, walki ciągle jeszcze trudnej.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselLubienskiKonstanty">Nasz budżet jest właśnie wyrazem na terenie naszego kraju zarówno silnej nadziei na utrzymanie pokoju, jak i mobilizacji wszystkich sił materialnych i ludzkich w walce o pełny rozwój Polski Ludowej, będącej, jak wiadomo, ważnym elementem obozu pokoju.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselLubienskiKonstanty">Dlatego też wobec zagadnienia realizacji budżetu szczególnego sensu nabiera idea Frontu Narodowego, idea zjednoczenia społeczeństwa, które jest bezwzględnym warunkiem pełnej realizacji zadań budżetu, powiedzmy sobie szczerze, zadań niewątpliwie trudnych.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselLubienskiKonstanty">Bezpartyjni aktywiści Frontu Narodowego jak i ich koledzy partyjni winni dawać dowody swej postawy nie tylko w działalności propagandowo-politycznej, lecz również w realizacji konkretnych zadań, wynikających z naszego budżetu, a więc na przykład w walce o obniżenie kosztów własnych, w walce o wzrost wydajności, w walce z biurokratyzmem, w walce z brakoróbstwem, w walce jednym słowem o to wszystko, co służy realizacji budżetu, a przez to służy realizacji wielkiego programu Frontu Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselLubienskiKonstanty">Program Frontu Narodowego jest ważnym czynnikiem mobilizacji sił całego narodu. Dlatego też trzeba nadal wzmacniać proces jednoczenia społeczeństwa wokół tego programu. Dlatego też my, działacze katoliccy, będziemy kontynuować nasze wysiłki w kierunku aktywizacji środowisk katolickich na terenie realizacji programu Frontu Narodowego. Będziemy czynić to tym silniej, że mamy zaufanie, iż Rząd Ludowy, kierowany przez Premiera Bolesława Bieruta i oparty o Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą, realizujący z tak wielkim powodzeniem nakazy współczesnej polskiej racji stanu będzie kontynuował politykę, której wyrazem jest porozumienie zawarte trzy lata temu pomiędzy Kościołem i Państwem.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PoselLubienskiKonstanty">Głosując za budżetem na rok bieżący jako działacz katolicki chcę dać wyraz jedności całego narodu, tak niezwykle ważnej w obecnej sytuacji międzynarodowej, tak niezwykle ważnej wobec zadań, które stoją przed narodem, chcę dać wyraz pełnego zaufania do Prezesa Rady Ministrów Bolesława Bieruta, chcę dać wyraz zdecydowanej woli realizacji celu przyświecającego całemu narodowi — umacniania naszego Państwa Ludowego w pracy nad utrwaleniem naszej niepodległości i suwerenności narodowej.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszalek">Głos ma poseł woj. szczecińskiego Edmund Osmańczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselOsmanczykEdmund">Wysocy Przedstawiciele Władzy Ludowej! Jesienią 1947 r. w czasie pobytu w Stanach Zjednoczonych A. P. w mieście Detroit, w dzielnicy zamieszkałej w części przez ludność murzyńską a w części przez ludność pochodzenia polskiego, usłyszałem zupełnie niespodziewanie bardzo dosadny sąd o budżecie Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselOsmanczykEdmund">Obywatelka USA, rodem z mazowieckiej wsi. od iluś dziesiątków lat robotnica detroickiego przemysłu maszynowego, skorzystała ze spotkania z polskim dziennikarzem, aby mu z pasją wyłożyć to, co uważała za swój sąd o nowej polskiej rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselOsmanczykEdmund">„Mam w Polsce siostrę — mówiła — też robotnica od młodych lat, jak ja. Pracowała w jakiejś fabryce na Woli w Warszawie. W czasie wojny schwyciła ją gruźlica. Zaraz po wojnie napisała mi o tym z prośbą o lekarstwa. Posyłałam więc jej leki, żywność, suknie, co tylko mogłam. Odmawiałam sobie wszystkiego, byle jej pomoc. Ale od pół roku nie posyłam nic. A wiecie dlaczego? Bo mi siostra przysłała list z Zakopanego, z sanatorium, że się leczy tam — „na koszt państwa”! Bogata musi być ta nowa Polska, jeśli do Zakopanego może wozić robotnicę z Woli! Wy mnie nie przekonujcie! Ja przeszło 30 lat pracuję bez jednego dnia urlopu, a o urlopie zdrowotnym nie słyszałam jak żyję. Nie przerywajcie! Amerykańskie państwo bogatsze jest chyba od Polski, a na to, żeby robotnicom budować sanatoria pozwolić sobie nie może. A zabiedzona wojną Polska ma na to? Ech! Przestańcie tromtatradać! Jak komuniści dla propagandy chcą wyleczyć moją siostrę w Zakopanem, to daj im Boże na ten czas zdrowie! Ale że takie państwo musi zbankrutować, to jasne!” Z uczuciem bólu przyglądałem się tej twardej i opornej, jak zastarzała narośl, skorupie pojęć, nabytych przez emigrantkę z podwarszawskiej wsi w kapitalistycznym potrzasku. Kapitalizm potrafi obrabowywać ludzi nawet z wyobraźni, z tej najpiękniejszej sojuszniczki ludzkiego postępu. A przyznacie, że zacnej, steranej życiem robotnicy z detroickiego przedmieścia trudno było sobie wyobrazić, że budżet dźwigającej się ze zgliszcz i ruin Polski roku 1947 nie załamie się z powodu leczenia w Zakopanem robotnic z Woli i że również budżet bogatych Stanów mógłby bez obawy kryzysu — oczywiście w określonych warunkach — gwarantować chorym robotnicom Chicago czy Detroit pobyt w sanatoriach Floridy czy Kalifornii.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselOsmanczykEdmund">Studiując projekt ustawy budżetowej na rok 1953, czytając jednocześnie w prasie nowiny, że rząd USA zmniejszył na rok 1953 przeszło dwukrotnie wydatki na budownictwo mieszkaniowe i na potrzeby szkolnictwa, nie mogłem się oprzeć wspomnieniu rozmowy z detroicką robotnicą. I wydało mi się, że nie naruszę zbytnio sejmowych prawideł, jeśli od tej krótkiej opowieści rozpocznę analizę szczególnie ważnych dla oceny całości charakterystycznych rysów naszego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PoselOsmanczykEdmund">W budżecie państwa na rok 1953 uderzyły mnie trzy pozycje, dla określonej oceny bardzo wymowne:</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PoselOsmanczykEdmund">po pierwsze — wydatki na obronę narodową utrzymane są w rozmiarach rozsądnie odważonej konieczności, wyrażonej cyfrą około 10 i pół miliardów złotych;</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PoselOsmanczykEdmund">po drugie — wydatki inwestycyjne w gospodarce narodowej, a więc wydatki na budowę osiedli, zakładów przemysłowych, regulowanie rzek i tp., wyrażone są ogromną cyfrą prawie 28 miliardów złotych;</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PoselOsmanczykEdmund">po trzecie — wydatki na sumę 23,5 miliardów złotych, przeznaczone na usługi socjalno-kulturalne.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PoselOsmanczykEdmund">Te trzy pozycje stanowią prawie dwie trzecie naszego budżetu, przy czym rzecz niezmiernie charakterystyczna w porównaniu z budżetami lat poprzednich — największy wzrost wykazuje nadal pozycja ustalająca wydatki na usługi socjalno-kulturalne. Prawie już 25% całego dochodu wydajemy na rzeczy takie, jak kształcenie dzieci i młodzieży, rozwój nauki, rozpowszechnianie kultury i sztuki, leczenie chorych i zapobieganie chorobom, wychowanie fizyczne, ubezpieczenia społeczne. Pozycji tego rodzaju w tak ogromnym procencie nie ma w budżetach nawet najbogatszych państw kapitalistycznych, a pewne pozycje tam w ogóle nie istnieją choćby w najmniejszym procencie.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PoselOsmanczykEdmund">Mimo woli przypominam sobie pytanie, czy naprawdę stać nas na to, aby co roku wydawać na usługi socjalno-kulturalne oraz na inwestycje w gospodarce narodowej ponad połowę całego naszego budżetu? Czy nie ma w tym trochę polskiej lekkomyślności, która może się skończyć gospodarczym bankructwem?</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#PoselOsmanczykEdmund">A dalej, biegnąc myślą po tej samej linii, nasuwa się pytanie, czy w okresie, kiedy w świecie istnieją siły dążące do nowej wojny, nie jest lekkomyślnością ograniczać wydatki na obronę narodową do rozmiarów rozsądnie odważonej konieczności, tak aby o niewiele przekraczały 10% ogólnego dochodu?</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#PoselOsmanczykEdmund">Na pierwsze pytanie pośrednią odpowiedź daje ostatni raport ONZ o sytuacji ekonomicznej świata. Międzynarodowi eksperci zmuszeni są stwierdzić, chociaż nie wszyscy z entuzjazmem, że Polska podobnie jak inne kraje demokracji ludowej stworzyła na wzór Związku Radzieckiego mocne podstawy do stałego rozwoju gospodarczego i że rozwój ten jest w Polsce bezsporny. A zatem ani kształcenie milionów dzieci i młodzieży, ani leczenie robotnic z Woli w uzdrowiskowych sanatoriach, ani tworzenie tysięcy świetlic i bibliotek, ani wielkie budowlane inwestycje nie zagrażają nam bankructwem, przeciwnie, są organiczną częścią tego systemu gospodarczego, który wbrew kapitalistom wprowadziliśmy w naszym kraju i ku ich zmartwieniu uzyskaliśmy to, że nasz obecny i dalszy rozwój gospodarczy jest bezsporny.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#PoselOsmanczykEdmund">Pozostaje jednak pytanie drugie, na które odpowiedź nie jest tak prosta jak na pytanie pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#PoselOsmanczykEdmund">We wspomnianym raporcie ONZ czytamy, że wydatki na zbrojenia, zajmujące w budżetach szeregu państw kapitalistycznych coraz bardziej absurdalne rozmiary, prócz ogromnych zysków dla autorów tych budżetów nie dały żadnemu z tych państw mocnej podstawy do rozwoju gospodarczego. Przeciwnie, we wszystkich tych państwach występują niepokojące ekonomistów, a w daleko jeszcze większym stopniu niepokojące miliony ludzi pracy, zakłócenia w życiu gospodarczym. Przed kilku tygodniami mieliśmy możliwość obserwowania, jak jedno słowo — „pokój”, poparte głosem miliarda ludzi wszystkich narodów i ras, potrafiło wywołać tragikomiczny popłoch wśród zbrojeniowych giełdziarzy i postawić pod znakiem zapytania sens absurdalnych zbrojeniowych budżetów.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#PoselOsmanczykEdmund">A zatem jedno jest pewne: że tylko pokojowa gospodarka, oczywiście ta, której odbiciem jest nasz budżet, ochronić może państwo od wstrząsów i zakłóceń gospodarczego życia. Ale to jeszcze nie jest odpowiedzią na postawione pytanie.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#PoselOsmanczykEdmund">Rządy kapitalistyczne powołują się na starą maksymę: — „si vis pacem — para bellum” („jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny”). Sednem sprawy jest to, czy ta stara maksyma rzymskich imperatorów i wszystkich ich naśladowców ma jakikolwiek sens w drugiej połowie XX wieku, kiedy narody uchwyciły w swe ręce sprawę pokoju.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#PoselOsmanczykEdmund">„Chcesz pokoju, gotuj się do wojny” — to zdanie brzmiało diabelnie rozsądnie w ciągu długich stuleci. Ale od czasu, kiedy na kuli ziemskiej powstało pierwsze socjalistyczne państwo, wolne od klas pazernych na wojenne zyski, w pojęciach narodów coraz silniej rosło przekonanie, że można utrwalić pokój nie gotowaniem się do nowej wojny, lecz umacnianiem pokoju, walką o pokój, bronieniem pokoju przed każdym wojennym niebezpieczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#PoselOsmanczykEdmund">Faktem bezspornym jest, że zbrojeniowy wyścig, który narzucić chcą światu określone siły kapitalistycznych państw, zbrojeniowy wyścig obwieszczany światu w imię maksymy upadłego dawno rzymskiego imperium, nie przyniósł kapitalistycznemu światu nic poza wojenną histerią i buntem mas pracujących przeciwko wojennej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#PoselOsmanczykEdmund">I równie bezspornym faktem jest, że — jak pisała — „Prawda” dnia 25 kwietnia 1953 r. — Związek Radziecki, dbając niezmiernie o powojenną odbudowę i rozwój swej gospodarki narodowej, nie poszedł drogą wyścigu zbrojeń”. Pokojowa gospodarka Związku Radzieckiego i krajów demokracji ludowej stała się podstawowym czynnikiem utrwalającym pokój na świecie.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#PoselOsmanczykEdmund">W mieście, w którym socjalizm i kapitalizm ocierają się co dzień o siebie, w mieście podzielonym na dwa światy — w Berlinie zwolennicy agresywnego systemu — „bronienia pokoju” zrezygnowali z wszelkich usług socjalno-kulturalnych, a za to zwiększyli ilość czołgów, motopomp, karabinów, a jedną z dzielnic miasta — wypoczynkowy zieleniec Grünewald — zmienili na poligon. We wschodniej natomiast części tego miasta zwolennicy nowego systemu obrony pokoju postanowili zbudować i budują na oczach całego miasta wspaniałą Aleję Stalina — robotniczą dzielnicę mieszkaniową. I okazało się, że w miarę jak wznoszą się budynki mieszkalne na Stalinallee traci na sile wojenna histeria w zachodnim Berlinie, mimo wyczyniania najróżniejszych sztuczek przez zawodowych dobrze opłacanych histeryków.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#PoselOsmanczykEdmund">Oczywiście, że wierzyć, iż samą ilością nowych domową uczelni, bibliotek można powstrzymać siły prące do nowej wojny, jest taką samą naiwnością, jak wiara pewnych kół kapitalistycznych, że wystarczy wyprodukować — „odpowiednią” ilość bomb i rozpylaczy, pałek gumowych i drutu kolczastego, zarazków dżumy i cholery, aby sparaliżowana została wola pokoju wszystkich narodów świata.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#PoselOsmanczykEdmund">Myśląc kategoriami naszej epoki trzeba sobie jasno powiedzieć: nie bierzemy udziału w wyścigu zbrojeń, bo znamy prawa rozwoju społeczeństwa, prawa stokroć silniejsze od kapitalistycznych praw rozboju, ucisku i wyzysku.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#PoselOsmanczykEdmund">Spośród wszystkich narodów Europy, zaatakowanych bezpośrednio przez hitlerowski faszyzm, tylko jeden naród, niekapitalistyczny był w stanie obronić ojczyznę, co więcej — przynieść z kolei wyzwolenie narodom przez hitleryzm ujarzmionym. Właśnie ten kraj, który pierwszy w świecie jako siłę obronną pokoju wprowadził do budżetu wartości duchowe na równi z wartościami materialnymi; właśnie ten kraj, który w latach dwudziestych i trzydziestych, tak samo jak dziś, gros dochodu narodowego przeznaczał na inwestycje narodowej gospodarki i na usługi socjalno-kulturalne; właśnie ten kraj, który w ciągu trzydziestu kilku lat swego istnienia, budując potężny przemysł, wznosząc tysiące nowych miast i osiedli, potrafił wydać na upowszechnienie nauki, kultury i sztuki o wiele więcej niż Trzecia Rzesza na wojenne przygotowania — ten kraj zwyciężył.</u>
          <u xml:id="u-17.23" who="#PoselOsmanczykEdmund">Okazało się, że w wieku socjalizmu wszelkie kapitalistyczne teorie zawodzą sromotnie w chwilach rzeczywistej próby. W imię kapitalistycznych interesów narody już nie są w stanie ani zwyciężać, ani się bronić. W naszym wieku narody są w stanie wywalczyć niepodległość lub obronić zdobytą już niepodległość tylko w imię swych interesów społecznych i narodowych, które są zgodne z interesami całej ludzkości.</u>
          <u xml:id="u-17.24" who="#PoselOsmanczykEdmund">W minionej wojnie oślepieni faszyzmem Niemcy uderzali kolejno na kraje kapitalistyczne i z triumfem spoglądali na umykających plenipotentów rządzącej klasy, a z drwiną sobiepanków przyglądali się rozpaczliwemu w swej pozornej bezsile oporowi klas uciskanych. Podobnie działo się na Pacyfiku, gdzie kolonialni władcy porzucali broń, a broń tę podnosiły uciskane narody do walki z nowym najeźdźcą.</u>
          <u xml:id="u-17.25" who="#PoselOsmanczykEdmund">Jedynym krajem, w którym klasa rządząca nie umykała przed agresorem, lecz mu zwycięsko stawiła czoło, był kraj rządzony przez klasę robotniczą.</u>
          <u xml:id="u-17.26" who="#PoselOsmanczykEdmund">I w wyniku tego starcia okazało się, że w wieku socjalizmu wojny dla agresorów kończą się haniebną klęską.</u>
          <u xml:id="u-17.27" who="#PoselOsmanczykEdmund">Co stanowiło siłę ludzi radzieckich, podziwianą przez cały świat siłę w latach walk pod Leningradem i Moskwą, a wreszcie Stalingradem?</u>
          <u xml:id="u-17.28" who="#PoselOsmanczykEdmund">To, że bronili swej Ojczyzny? Tak! Ale, pamiętając, że to samo przed nimi czynili Polacy i Francuzi, Belgowie i Holendrzy, Jugosłowianie i Grecy, trzeba zapytać się, jakiej bronili Ojczyzny? Ojczyzny socjalistycznej, a więc tej, w której żołnierz, jeśli mu przychodzi bronić rodzinnej ziemi, nie czuje się opuszczony, zdradzony, sprzedany, lecz czuje, że władza ludowa mobilizuje dlań wszystkie siły narodu, tej Ojczyzny socjalistycznej, która jest dobrem i troską wszystkich obywateli, tej Ojczyzny socjalistycznej, w której wszystko jest dziełem i własnością ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-17.29" who="#PoselOsmanczykEdmund">Taką właśnie Ojczyznę od ośmiu lat buduje w trudzie i znoju naród polski. Takiej właśnie Ojczyzny odbiciem są suche cyfry naszego budżetu. które wyrażają potencjał gospodarczy i kulturalny naszego państwa oraz polityczno-moralną siłę narodu. Budżet nasz świadczy zarazem o tym. że my nie znamy odrażającego strachu przed pokojem”, że my nie boimy się książki w ręku robotnika i że my nie odczuwamy panicznego lęku przed zorganizowaną wolą ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-17.30" who="#PoselOsmanczykEdmund">I dlatego nasz budżet, budżet maksymalnego zaspokajania materialnych i kulturalnych potrzeb społeczeństwa, tak zasadniczo się różni od budżetów, które zapewnić mają kapitalistom maksymalne zyski — „w drodze — jak mówił Maleńkow — eksploatacji, ruiny i pauperyzacji przeważającej części ludności danego kraju, w drodze ujarzmiania i systematycznego ograbiania narodów innych krajów, zwłaszcza krajów zacofanych, wreszcie w drodze wojen i militaryzacji gospodarki narodowej”.</u>
          <u xml:id="u-17.31" who="#PoselOsmanczykEdmund">Skutki tych dwu różnych budżetów też są bardzo różne. Nasz żołnierz szanuje broń, szanuje ją. bo wie, że broń, dana mu przez naród, w razie potrzeby bronić będzie wszystkiego tego, co naród sobie ciężko wypracował. Ale taki sam robociarz jak nasz żołnierz — francuski doker bez wahania, jeśli ma tylko po temu okazję. spycha do wody skrzynię z atlantycką amunicją, bo wie, że ta przysłana mu w czyimś, nie w jego interesie broń — nie obroni go przed bezrobociem, troską o kształcenie dzieci, o zdrowie żony i nie zapewnia mu spokojnego życia.</u>
          <u xml:id="u-17.32" who="#PoselOsmanczykEdmund">Jakiś moralista zachodnio-europejski pisał niedawno w amerykańsko-niemieckim frankfurckim miesięczniku: — „Jeśli żołnierze europejskiej armii nie będą wiedzieli czego mają bronić — to daremne są wszystkie zbrojenia”.</u>
          <u xml:id="u-17.33" who="#PoselOsmanczykEdmund">Istotnie daremne. Narody nie chcą bronić interesów fabrykantów śmierci, narody nie chcą wojny, narody chcą pokoju, by móc walczyć o swe społeczne i narodowe interesy, zgodnie z interesami całej ludzkości.</u>
          <u xml:id="u-17.34" who="#PoselOsmanczykEdmund">Wysoki Sejmie! Naród nasz w ciągu minionych ośmiu lat potrafił na zgliszczach i ruinach zbudować tak wiele, że nie ma dziś Polaka, który by nie wiedział czego broni walcząc o pokój.</u>
          <u xml:id="u-17.35" who="#PoselOsmanczykEdmund">Naród nasz potrzebuje pokoju jak powietrza, toteż pragnie utrwalenia pokoju ze wszystkich swych sił.</u>
          <u xml:id="u-17.36" who="#PoselOsmanczykEdmund">Budżet państwa na rok 1953 jest odbiciem woli pokoju naszego narodu, jest odbiciem polityki pokojowej naszego Rządu, która wolę narodu najpełniej wyraża. Toteż budżet ten zasługuje w pełni na nazwę budżetu obrony pokoju.</u>
          <u xml:id="u-17.37" who="#PoselOsmanczykEdmund">Pokój — to słowo, które wymawiane dziś z taką mocą przez setki milionów ludzi w całym świecie wywołuje popłoch wśród zbrojeniowych giełdziarzy, to słowo jest kamieniem węgielnym naszego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-17.38" who="#PoselOsmanczykEdmund">I jeśli w budżecie tym zaledwie 10% wydatków przeznaczone jest na obronę narodową, to jest to — zgodnie z duchem naszej epoki — naturalną konsekwencją tego, że cały nasz budżet, tak jak wszystkie wysiłki naszego narodu, służy obronie, utrwalaniu i umacnianiu pokoju.</u>
          <u xml:id="u-17.39" who="#PoselOsmanczykEdmund">Uchwalając budżet państwa na rok 1953. przyczynimy się do dalszego wzrostu sił obozu pokoju, tego obozu, którego symbolem dla naszego narodu najpiękniejszym jest rosnący coraz wyżej w sercu Warszawy Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina.</u>
          <u xml:id="u-17.40" who="#komentarz">(Huczne, długotrwałe oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#Marszalek">Jako ostatni w dyskusji nad budżetem głos ma poseł woj. łódzkiego Stefan Ignar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselIgnarStefan">Wysoki Sejmie! Ustosunkowanie się Sejmu do projektu budżetu państwa na rok 1953 opiera się na realnej podstawie wykonania Narodowego Planu Gospodarczego w pierwszym kwartale br.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselIgnarStefan">Plan produkcji przemysłowej na pierwszy kwartał został wykonany w 103,1%. Daje to uzasadnione przeświadczenie, że dochody budżetu państwa na rok 1953 osiągną przewidzianą wysokość, że więc i zaplanowane wydatki na dalszy rozwój gospodarki narodowej i na potrzeby socjalno-kulturalne społeczeństwa będą zrealizowane według przedstawionego projektu. Przekroczenie o 4% planu produkcji hutniczej i górniczej, a o 5% produkcji maszyn wskazuje na to. że wszystkie inne gałęzie produkcji, oparte na osiągnięciach przemysłu ciężkiego, mają zapewnione rosnące zaopatrzenie w środki produkcji — w maszyny i paliwo. Odnosi się to i do rolnictwa, które otrzymało od ciężkiego przemysłu w I kwartale 2.234 traktory, jak również znaczne ilości maszyn i narzędzi rolniczych oraz nawozów sztucznych.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselIgnarStefan">Dzięki reformie, jaką wprowadził Rząd w zakresie obrotu towarowego uchwałą z dnia 3 stycznia br., wzrosła towarowość rolnictwa, co przyczyniło się do wykonania i przekroczenia planu skupu produktów rolnych, z wyjątkiem mleka. Skup trzody chlewnej mięsno-słoninowej wzrósł w porównaniu z I kwartałem ubiegłego roku o 31%, jaj — o 57%, warzyw — o 97%, mleka — o 10%.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselIgnarStefan">Wykonanie planu skupu jest jednym z czynników decydujących o wykonaniu planu produkcji przemysłowej, wzroście wydajności pracy i zaspokojeniu potrzeb społeczeństwa tak w dziedzinie indywidualnego spożycia, jak i w dziedzinie potrzeb socjalno-kulturalnych. Dla zapewnienia stałego wzrostu skupu i towarowości rolnictwa konieczny jest rosnący wzrost produkcji rolnej, wydajności z hektara i ilości zwierząt hodowlanych, co jest osiągalne na drodze zaopatrywania rolnictwa w traktory, maszyny, narzędzia i nawozy, poprzez coraz szybsze tempo tworzenia wielkich, spółdzielczych gospodarstw, jak również przez nakłady na melioracje wodne, na walkę ze szkodnikami i chorobami roślin i zwierząt oraz przez upowszechnienie wiedzy rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselIgnarStefan">W projekcie budżetu, przedłożonym Sejmowi przez Rząd, wymogi te zostały uwzględnione, ponieważ przewidziano na wymienione wyżej cele znacznie wyższe sumy aniżeli w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PoselIgnarStefan">Projekt budżetu na rok 1953 zapewnia szybki rozwój gospodarczy naszego kraju, coraz lepsze zaspokajanie rosnących potrzeb społeczeństwa i zwiększony udział Polski w umacnianiu pokoju. Świadczy o tym procentowy podział wydatków budżetowych. Połowę wszystkich wydatków przeznacza się na potrzeby rozwoju gospodarki narodowej, a 24% na oświatę, kulturę, zdrowie i ubezpieczenia społeczne. W tym podziale wydatków uwypukla się ludowy, socjalistyczny charakter naszego budżetu. Jeśli zaś zajrzelibyśmy do zestawień wydatków budżetowych faszystowskiego rządu polskiej burżuazji i obszarnictwa w roku 1937/8, to przekonamy się, że na utrzymanie granatowej policji, wojska, urzędników starościńskich i skarbowych szło 48% rzeczywistych wydatków całego budżetu, podczas gdy na oświatę i kulturę przeznaczono zaledwie 140^%^ W państwie burżuazyjnym główną część dochodu narodowego zagarniają kapitaliści, a jak to było w Polsce przedwojennej — w przeważnej mierze kapitaliści zagraniczni. Brak było wówczas środków na rozwój gospodarczy i kulturalny, ponieważ nie leżało to w interesie obcego kapitału, ani w interesie rodzimego obszarnictwa. Z budżetu wojskowego wydawano wielkie sumy na zakup wycofanego zagranicą z obiegu, niezdatnego do użytku szmelcu zbrojeniowego, ponieważ faszystowscy generałowie nie zadowalając się wysokimi gażami państwowymi, pobierali żołd od zagranicznych monopoli i dla ich interesów dokonywali skandalicznych nadużyć, jak to miało miejsce np. w dziedzinie lotnictwa i innych.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PoselIgnarStefan">Rezultatem antynarodowej polityki i gospodarki rządów obszarniczo-burżuazyjnych było rzucenie bezbronnego narodu na pastwę Hitlera i jego machiny wojennej.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PoselIgnarStefan">Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w pełni docenia wagę wzmocnienia obronności kraju. Przewidziane na ten cel wydatki stanowią 10,8% budżetu. Państwo Polskie nie jest dziś aparatem administracyjno-policyjnym na usługach karteli i monopoli, jak to było w okręcie międzywojennym.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#PoselIgnarStefan">Państwo ludowe jest organizmem gospodarczym kierowanym przez rząd robotniczo-chłopski. Celem naszego Państwa Ludowego, państwa robotników i chłopów jest stałe rozwijanie produkcji socjalistycznej dla zaspokojenia rosnących potrzeb oraz obrona niepodległości i zdobyczy ludu pracującego.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#PoselIgnarStefan">W Polsce i w innych krajach demokracji ludowej, które idą za przykładem Związku Radzieckiego, produkcja wzrasta z roku na rok. Równocześnie w tym samym czasie produkcja krajów kapitalistycznych, służąca celom wyzysku mas ludowych i przygotowań wojennych, drepce w miejscu lub cofa się. W Belgii w 1952 r. produkcja zmniejszyła się o 4,4%, w Jugosławii o 3,8%, w Anglii o 2,9%, w USA bez zmian. W Polsce natomiast w 1952 r. produkcja przemysłowa wzrosła o 20%, podobnie w Czechosłowacji o 19%, na Węgrzech o 24%.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#PoselIgnarStefan">W zakresie wydobycia węgla w przeliczeniu na jednego mieszkańca Anglia przed wojną przewyższała Polskę prawie 5-krotnie, a dziś różnica ta nie sięga półtora raza. Francja zaś w produkcji węgla pozostała za Polską o połowę w tyle. Przewaga Francji nad Polską w 1937 roku w produkcji energii elektrycznej na jednego mieszkańca była przeszło 4-krotna. Dziś przewaga ta jest zaledwie 2-krotna. Polska dopędza dziś w produkcji energii Włochy, które miały dawniej przewagę przeszło 3 i pół-krotną.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#PoselIgnarStefan">Kraje Europy Zachodniej, które zostały oddane przez tamtejsze reakcyjne rządy w niewolę tzw. — „pomocy” amerykańskiej, popadają w coraz gorszą sytuację gospodarczą, zagraża im kryzys. Korzystając z pozycji „opiekuna” Stany Zjednoczone zalewają uprzemysłowione kraje kapitalistyczne Europy Zachodniej swoimi towarami. Wystarczy zestawić dwie liczby: w 1938 r. Stany Zjednoczone sprzedały krajom Europy Zachodniej maszyn, urządzeń elektrycznych i samochodów za 194,6 miliona dolarów, a w 1951 r. za 622,6 miliona dolarów, czyli przeszło 3-krotnie więcej. Cała bieda dla — „podopiecznych” jest w tym, że monopoliści amerykańscy nie chcą w zamian za to kupować towarów angielskich, francuskich i belgijskich, jak również nie pozwalają im na wywóz do Chin i do krajów demokracji ludowej w Europie. Wskutek tego spada produkcja na Zachodzie, a wzrasta bezrobocie. Rząd USA wywiera nacisk na kraje kapitalistyczne Europy, aby ratowały się powiększaniem produkcji zbrojeniowej i kosztem rosnących podatków nakręcały koniunkturę, lecz wiemy, że takie nakręcanie koniunktury przez zbrojenia nie może pomóc gospodarce narodowej, zwłaszcza że i tu USA wyręczają kapitalistów europejskich, wpychając im swoją produkcję wojenną, opłacaną podatkami ściąganymi z biedniejących z roku na rok robotników, chłopów i drobnomieszczaństwa.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#PoselIgnarStefan">Bankierzy amerykańscy dążą do przekształcenia krajów niezależnych w zależne, dążą do ujarzmienia i grabienia innych krajów pod płaszczykiem „pomocy”. Dążą do wywołania wojen pod pozorem tworzenia tzw. bloków i paktów obronnych, jak np. Pakt Atlantycki i inne. Robią wszystko, posuwają się do najgorszych zbrodni, aby tylko zapewnić sobie osiąganie maksymalnych zysków. Przykładem takiej zbrodniczej awantury jest najazd amerykańskich wojsk na Koreę.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#PoselIgnarStefan">Tamę imperialistycznym zapędom postawił obóz państw, w których lud zdobył władzę, obóz pokoju skupiony wokół Związku Radzieckiego. Rosnąca potęga gospodarcza krajów socjalizmu jest nieprzezwyciężoną zaporą przed imperialistycznym rozbojem. Widzą to narody uciskane i wyzyskiwane, a w pierwszym rzędzie nielitościwie eksploatowane narody krajów kolonialnych i powstają przeciw swym gnębicielom. Coraz bardziej jednoczy się klasa robotnicza krajów Europy Zachodniej w walce przeciw amerykańskim okupantom i sprzedajnymi rządom europejskich magnatów przemysłu i rolnictwa Co więcej — szerokie koła średniej burżuazji w Europie, coraz bardziej upośledzane przez monopolistów amerykańskich w podziale zysków, dochodzą do wniosku, że lepiej handlować ze Związkiem Radzieckim aniżeli wojować. Jest to o wiele pewniejszy interes. Tak wypowiedział się m. in. jeden z zachodnio-europejskich przemysłowców w czasie pobytu w Moskwie w roku ubiegłym na konferencji ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#PoselIgnarStefan">Opinia narodów jest przeciwko wojnie. Dlatego też kierownicy imperialistycznego rządu USA zmuszeni byli wypowiedzieć się za pertraktacjami w sprawie rozejmu w Korei z chwilą gdy Chiny wysunęły taką propozycję, idąc na kompromis w sprawie warunków wymiany jeńców. Propozycja pokojowa Chin i Korei poparta przez wicepremiera ZSRR Mołotowa stała się przełomowym faktem w walce o pokój. Narody całego świata podchwyciły apel przywódców wielkich krajów obozu pokoju i wywierają mocny nacisk na ONZ i na swe rządy w kierunku przyjęcia propozycji chińsko-radzieckich. Jedynie najbardziej powiązane z monopolami amerykańskimi kręgi europejskiej reakcji wystąpiły z protestami i z obawą przed — „grożącym”^ ^pokojem w Korei i na całym świecie. Do takich kręgów, jak się okazało, należy obok politykierów z Bonn również i Watykan. Organ Akcji Katolickiej — „Quotidiano” ostrzega, że — „byłoby szaleństwem zakończyć, czy choćby tylko zwolnić tempo działalności organizacji atlantyckiej i akcji na rzecz zjednoczenia europejskiego^”^, czyli innymi słowy zaprzestać wyścigu zbrojeń i podżegania do wojny. Inne pismo wielkich kapitalistów włoskich wystąpiło z oświadczeniem, że — „dla ratowania sytuacji niezbędne są wojenne zamówienia amerykańskie”.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#PoselIgnarStefan">Pisma monopoli amerykańskich głoszą, że — „Eisenhower postanowił odebrać inicjatywę pokojową Związkowi Radzieckiemu”. Oto stosunek wielkiego kapitału do sprawy pokoju. Odebrać inicjatywę pokojową Związkowi Radzieckiemu i zamienić ją w inicjatywę wojenną. Taka gra jednak nie może się udać wobec rosnącego nacisku narodów, czego dowodem była ostatnia sesja ONZ. Polskie wnioski w sprawie sposobów odwrócenia na długi czas groźby wojny i utrwalenia pokoju nie uzyskały wprawdzie większości, lecz stworzyły warunki dla pozytywnego załatwienia niektórych innych spraw, jak potępienie inwazji band Czang-Kai-szeka w Burmie — wbrew usiłowaniom przedstawicieli USA.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#PoselIgnarStefan">W odpowiedzi na oświadczenie prezydenta Eisenhowera w sprawie propozycji radzieckich co do możliwości pokojowego rozwiązania spornych spraw międzynarodowych — „Prawda” ogłosiła w sobotnim numerze artykuł oświetlający stanowisko Związku Radzieckiego. Podkreślono, że we wszystkich krajach — „powitane zostały z sympatią słowa Einsenhowera: „dążymy do prawdziwego pełnego pokoju w całej Azji, jak i na całym świecie” podobnie jak jego oświadczenie, że — „żaden z tych spornych problemów, wielki czy mały, nie jest nierozwiązalny, jeśli istnieje pragnienie poszanowania praw wszystkich innych krajów”. Słowa prezydenta o pokoju i o tym, że ani jeden ze spornych problemów nie jest nierozwiązalny, pozostają jednak w sprzeczności z innymi jego wypowiedziami w tym przemówieniu.” Dalej — „Prawda” wylicza, jakie to argumenty przytacza Eisenhower w swej gołosłownej pokojowej wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#PoselIgnarStefan">Po pierwsze: potrząsa bombą atomową, co trudno uznać za argument świadczący o intencjach pokojowych.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#PoselIgnarStefan">Po drugie: pomija sprawę uznania praw narodu chińskiego i zaproszenia Chin Ludowych do ONZ.</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#PoselIgnarStefan">Po trzecie: zbywa ogólnikowo zagadnienie zjednoczenia Niemiec na zasadach demokratycznych i pokojowych.</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#PoselIgnarStefan">Po czwarte: żąda, aby rząd radziecki wpłynął na ludy kolonialne, żeby zrezygnowały z walki wyzwoleńczej.</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#PoselIgnarStefan">Po piąte: żąda od ZSRR, aby wziął udział w interwencji przeciwko władzy robotniczo-chłopskiej w krajach demokracji ludowej, bo — „jakoby formy rządów w krajach Europy Wschodniej zostały narzucone z zewnątrz” „Prawda” daje dobitną odpowiedź na te i inne podobne uzasadnienia „pokojowych” propozycji Eisenhowera, przypominając stałe łamanie przez blok amerykańsko-angielski zasad karty ONZ, rozbudowę baz wojennych przez USA w cudzych krajach, bojkot ze strony amerykańskiej redukcji zbrojeń i zakazu broni atomowej.</u>
          <u xml:id="u-19.22" who="#PoselIgnarStefan">„Niemniej jednak — pisze — „Prawda” — przywódcy radzieccy powitają każdy krok rządu USA lub rządu innego kraju, jeśli krok ten będzie zmierzał do przyjaznego uregulowania spornych problemów.” Artykuł kończy się przypomnieniem zasad pokojowej polityki ZSRR i wierności w dotrzymaniu warunków przyjaznej współpracy wobec innych, miłujących pokój państw.</u>
          <u xml:id="u-19.23" who="#PoselIgnarStefan">„Polityka ZSRR — stwierdza — „Prawda” — jest wyrazem najgłębszych dążeń naszego narodu do umocnienia powszechnego pokoju.” Tak to wygląda próba odebrania pokojowej inicjatywy Związkowi Radzieckiemu.</u>
          <u xml:id="u-19.24" who="#PoselIgnarStefan">W obozie atlantyckim rosną sprzeczności i konflikty. Europa Zachodnia coraz trudniej znosi panoszenie się USA, które usiłowały z Niemiec Zachodnich uczynić żandarma Europy, podczas gdy siła i zwartość obozu pokoju z każdym dniem rośnie i zdobywa sobie coraz większą ilość zwolenników.</u>
          <u xml:id="u-19.25" who="#PoselIgnarStefan">Nad amerykańskimi monopolami zawisła — „groźba” pokoju, groźba utraty maksymalnych zysków, groźba konieczności redukcji zbrojeń i kryzysu, który pojawia się jako widmo nieodłączne od sztucznie nakręcanej kosztem mas pracujących koniunktury zbrojeniowej.</u>
          <u xml:id="u-19.26" who="#PoselIgnarStefan">„Sytuacja jednak może być jeszcze bardziej dramatyczna — pisze jeden z francuskich dzienników — jeśli wojna koreańska zakończy się.” Jakże zwyrodniałe są dążności bankierów, którzy boją się pokoju, czerpiąc maksymalne zyski z mordowania kobiet i dzieci w Korei.</u>
          <u xml:id="u-19.27" who="#PoselIgnarStefan">W organie prasowym Watykanu został ogłoszony list arcybiskupa Genui kardynała Siri o przyczynach nędzy. Według tego dygnitarza kościelnego nędza nie jest skutkiem wyzysku, wojny i ograniczania pokojowej produkcji, lecz jest ona — „córką elementów” czyli żywiołów. Drugim źródłem nędzy według wspomnianego kardynała jest wolność. I tak pisze o tych dwóch źródłach nędzy: — „Jeśli ziemia nie da, to nie będzie co jeść”, a — „wskutek wolności człowiek może stać się leniem, nieporządnym, grzesznikiem”.</u>
          <u xml:id="u-19.28" who="#PoselIgnarStefan">Tego rodzaju kłamstwami i atakami na prawa proletariatu usiłują obrońcy kapitalistycznej grabieży zasłonić swe prawdziwe zamiary.</u>
          <u xml:id="u-19.29" who="#PoselIgnarStefan">Naród nasz brzydzi się taką moralnością, niezależnie od tego kto się nią kieruje: rządzące koła monopolistów USA czy watykańscy dygnitarze.</u>
          <u xml:id="u-19.30" who="#PoselIgnarStefan">Nam potrzebny jest pokój, ponieważ wznosimy w każdym roku naszego Planu 6-letniego setki zakładów przemysłowych i dziesiątki tysięcy domów mieszkalnych. Potrzebny nam jest pokój, ponieważ chcemy szczęścia naszych dzieci, dla których budujemy nowe szkoły, zakłady kształcenia zawodowego, boiska i domy kultury. Potrzebny nam jest pokój, abyśmy mogli zaopatrzyć nasze rolnictwo w dziesiątki tysięcy traktorów i maszyn w celu wyprodukowania obfitości chleba, mięsa i mleka, w celu jak najszybszego wyzwolenia pracujących mas chłopskich z upośledzonej i mało wydajnej pracy prymitywnymi narzędziami.</u>
          <u xml:id="u-19.31" who="#PoselIgnarStefan">Projekt budżetu naszego państwa w pełni czyni zadość woli naszego narodu, klasy robotniczej, pracujących chłopów i związanej z masami inteligencji zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-19.32" who="#PoselIgnarStefan">Jako przedstawiciel chłopski w Sejmie, przemawiając z ramienia Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego chciałbym bardziej szczegółowo ustosunkować się do pozycji budżetowych dotyczących rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-19.33" who="#PoselIgnarStefan">Najpierw zatrzymam się na sprawie pieniężnych świadczeń chłopów na rzecz państwa. Podatek gruntowy stanowi najważniejsze źródło dochodów z gospodarki nieuspołecznionej, zważywszy, że przeważająca część naszego rolnictwa to indywidualne gospodarstwa chłopskie. Ogólna suma podatku gruntowego na rok 1953 wynosi 4.400 mln zł; stanowi to ok. 4,3% całości dochodów budżetowych państwa.</u>
          <u xml:id="u-19.34" who="#PoselIgnarStefan">Druga uwaga konieczna przy omawianiu wpływów z podatku gruntowego to ta, że 73% podatku gruntowego przeznaczone jest na zrównoważenie budżetów terenowych, a więc zaledwie 27% podatku gruntowego idzie na wydatki centralne. Pozostałe 73% jest rozchodowane na potrzeby miejscowe danego województwa, powiatu i gminy, głównie na potrzeby oświatowe i zdrowotne oraz na miejscowe potrzeby gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-19.35" who="#PoselIgnarStefan">Następnie chciałbym podkreślić, że słusznie w budżecie przewidziano największą sumę z wydatków rolniczych na mechanizację, czyli na POM-y. których ilość wzrośnie w br. o 92 ośrodki. Słuszne i potrzebne jest także zwiększenie wydatków na GOM-y, które otrzymują blisko o 40% większą dotację niż w roku ubiegłym. Na państwowe ośrodki maszynowe wraz z GOM-ami przeznacza się blisko 1.440 mln zł. Niewątpliwie gęstsza sieć POM-ów przyśpieszy tempo przebudowy rolnictwa, co jest niezmiernie ważne dla szybszego wzrostu produkcji rolnej, a niemożliwe do osiągnięcia w gospodarce indywidualnej na wąskiej działce, przy użyciu prymitywnych narzędzi upośledzających rolnika.</u>
          <u xml:id="u-19.36" who="#PoselIgnarStefan">Następną ważną pozycją w wydatkach na rolnictwo jest w projekcie budżetu przeszło 400 mln zł na melioracje rolne. Jest to podstawowa inwestycja dla rolnictwa. Wiele łąk i gruntów w Polsce stanowi po prostu nieużytki wskutek zalewania wodą lub też pozbawienia dopływu wody. Kiedy się obserwuje całe połacie woj. białostockiego, łódzkiego czy innych, jak późną jesienią i wiosną stoi woda na polach zasianych oziminą, albo jak jedne obszary łąk nad tą samą rzeką stoją pod wodą a inne świecą wypaleniskiem, to się wydaje, że człowiek gospodaruje tu dopiero od kilkunastu lat. A przecież minęły setki lat pańszczyzny i kapitalizmu i nic się nie zrobiło dla zabezpieczenia rolnikowi opłacalności ciężkiej jego pracy i dla podniesienia tą drogą całej gospodarki narodowej. W roku bieżącym inwestycje melioracyjne wzrastają o 60% w stosunku do roku ubiegłego, lecz jest to — jeśli tak można powiedzieć — dopiero początkowy rozruch. Prace wodno-melioracyjne rozwiną się na ogromną miarę z chwilą przystąpienia do regulacji Wisły i Bugu, co przewiduje w obecnym dziesięcioleciu program Frontu Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-19.37" who="#PoselIgnarStefan">Arcybiskup Genui pisze, że nędza jest wynikiem niszczycielskiego działania sił przyrody i na to nie ma rady. My uważamy, że sprawa stoi inaczej. Siły przyrody trzeba opanować i zmusić je do pożytecznego dla człowieka działania. Ziemia sama nie daje jeść, trzeba umieć z niej wydobyć chleb przez odpowiednie zagospodarowanie.</u>
          <u xml:id="u-19.38" who="#PoselIgnarStefan">Do podstawowych inwestycji rolniczych należy elektryfikacja wsi, która będzie nadal prowadzona we wzrastającym tempie.</u>
          <u xml:id="u-19.39" who="#PoselIgnarStefan">Wydatki na popieranie produkcji roślinnej i zwierzęcej, na walkę ze szkodnikami i chorobami, na lecznice weterynaryjne wzrastają w roku bieżącym o kilkadziesiąt procent.</u>
          <u xml:id="u-19.40" who="#PoselIgnarStefan">Obok bezpośrednich wydatków na inwestycje i cele produkcyjne w rolnictwie bardzo ważne są wydatki na cele oświatowe, kulturalne, zdrowotne i socjalne na wsi. Chłopi, pozbawieni w czasach ucisku obszarniczo-kapitalistycznego dostępu do oświaty, do książki i radia, pozbawieni wówczas możności kształcenia swych dzieci i opieki zdrowotnej, wysoko sobie cenią zdobycze, jakie osiągnęli w Polsce Ludowej dzięki władzy ludowej i sojuszowi z klasą robotniczą.</u>
          <u xml:id="u-19.41" who="#PoselIgnarStefan">Projekt budżetu na rok 1953 przewiduje wzrost wydatków na oświatę i wychowanie o około 18% w porównaniu z rokiem ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-19.42" who="#PoselIgnarStefan">W dziecińcach wiejskich znajdzie miejsce 76.130 dzieci. W przedszkolach wiejskich przewidziano 86.469 miejsc. W szkołach podstawowych przybędzie 5.339 oddziałów, co odnosi się w dużej mierze do wsi, gdzie nadal dokonuje się podnoszenia niżej zorganizowanych szkół do poziomu 7-klasówek. Wzrosną bardzo znacznie inwestycje w zakresie budowy i urządzenia nowych budynków szkolnych. Wzrośnie liczba szkół podstawowych i licealnych dla pracujących oraz wydatki na szkolenie zaoczne. W szkołach przysposobienia zawodowego wzrośnie liczba uczniów o 20%, w zasadniczych szkołach zawodowych będzie się kształcić przeszło 209.000 młodzieży, czyli o 22% więcej niż w roku 1952. W sumie w szkolnictwie zawodowym będzie się kształciło ponad pół miliona młodzieży, podczas gdy w okresie międzywojennym każdego roku 300.000 młodzieży nie znajdowało pracy ani w rolnictwie, ani w przemyśle i co rok nowa masa 300-tysięczna zaszeregowana była do bezrobotnych i zbędnych. W domach akademickich znajdzie pomieszczenie 45.000 studentów. Wśród tych setek tysięcy uczącej się oraz korzystającej z mieszkań i stypendiów młodzieży około 50% to młodzież wsi, synowie i córki pracujących chłopów.</u>
          <u xml:id="u-19.43" who="#PoselIgnarStefan">Przy tej okazji należy wspomnieć o tym, że nasze szkolnictwo podstawowe i zawodowe kładzie za mały nacisk na porywające rewolucyjne zadania młodzieży w rolnictwie. Bywa nieraz tak, że młodzież wiejska idzie do jakichkolwiek szkół lub na kursy, aby wydostać się z ubogich ramek życia i pracy w małorolnym lub średniorolnym gospodarstwie, że nie ma dostatecznego pojęcia o pionierskiej i pełnej możliwości rozwinięcia młodzieńczego rozmachu pracy nad przebudową wsi i w socjalistycznym rolnictwie przy pomocy traktorów i wielkich maszyn.</u>
          <u xml:id="u-19.44" who="#PoselIgnarStefan">Przyszedł już w Polsce taki czas, że obok bohaterów pracy stachanowców, racjonalizatorów i wynalazców w wielkim przemyśle socjalistycznym, dokąd winna odpływać część młodzieży wiejskiej głównie z terenów przeludnionych rolniczo, potrzeba nam bohaterów pracy, stachanowców, racjonalizatorów i traktorzystów w socjalistycznym rolnictwie. Jest to obecnie również niezwykle ważny front budowy socjalizmu i szybkiego rozwoju produkcji. Bez dostatecznego udziału młodzieży przebudowa rolnictwa będzie postępować zbyt powoli.</u>
          <u xml:id="u-19.45" who="#PoselIgnarStefan">W roku bieżącym liczba łóżek w szpitalach i sanatoriach wzrosła o około 14.000. Ogólna liczba łóżek w zakładach leczenia wyniesie 161.061, w tym w szpitalach powiatowych i obwodowych, w których przeważnie leczy się ludność wiejska, 37.784 łóżek. Przed wojną ilość łóżek w szpitalach była przeszło dwukrotnie mniejsza, a w stosunku do ilości mieszkańców była trzykrotnie mniejsza.</u>
          <u xml:id="u-19.46" who="#PoselIgnarStefan">Tempo rozwoju lecznictwa szpitalnego na szczeblu powiatowym i rozwój sieci pogotowia postępuje szybko. Za słaba natomiast jest akcja profilaktyczna i sanitarno-epidemiologiczna. Za słabo rozwijają się gminne ośrodki zdrowia. Niedostateczne jest także uzgadnianie rozbudowy sieci ośrodków zdrowia, izb porodowych, aptek itp. z przeobrażającą się strukturą rolną i z potrzebami PGR. Ten brak działa ujemnie na produkcję rolną, ponieważ powoduje odpływ dobrych kadr z produkcji rolnej ze względu na brak zabezpieczenia opieki zdrowotnej nad członkami ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-19.47" who="#PoselIgnarStefan">Na początku swego przemówienia stwierdziłem, że projekt budżetu jest oparty na realnych osiągnięciach w przekroczeniu planu produkcji przemysłowej na I kwartał. Teraz pod koniec chciałbym zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa grożące zakłóceniami w wykonaniu budżetu, o ile nie zostaną w porę usunięte.</u>
          <u xml:id="u-19.48" who="#PoselIgnarStefan">Na wsi toczy się ostra walka klasowa i sytuacja ta wymaga ciągłej czujności i gotowości mobilizacyjnej w walce o pełną realizację planów gospodarczych i zobowiązań wsi wobec państwa. Pogłębienie pracy politycznej prowadzonej przez aktyw partyjny oraz aktyw organizacji masowych przyniosło wzrost dyscypliny i świadomości, co znalazło wyraz w wykonaniu planów w zakresie skupu tak ważnych artykułów, jak zboże i mięso. Należy jednak również przezwyciężyć przeszkody w skupie mleka oraz pozostałej części skupu ziemniaków i wykonać w pełni plan także na tym odcinku.</u>
          <u xml:id="u-19.49" who="#PoselIgnarStefan">Wzrost produkcji rolnej, zapewnienie wykonania wpłaty pełnej sumy podatku gruntowego, wywiązania się z obowiązkowego skupu i osiągnięcie zaplanowanej w budżecie akumulacji z obrotu towarowego wymaga uwzględnienia potrzeb produkcji w indywidualnych gospodarstwach pracujących chłopów, które obecnie mają jeszcze decydujący udział w całości produkcji rolnej. Niemniej konieczne jest lepsze niż dotąd zaspokojenie potrzeb spółdzielni produkcyjnych i PGR.</u>
          <u xml:id="u-19.50" who="#PoselIgnarStefan">Dla wykonania planu produkcji i akumulacji w 1953 r. konieczne jest dalsze umacnianie spójni między miastem i wsią. Należy lepiej niż w roku ubiegłym uzgodnić asortyment produkowanych przez drobny przemysł i rzemiosło towarów dla zaopatrzenia rolników w sprzęt i narzędzia gospodarskie.</u>
          <u xml:id="u-19.51" who="#PoselIgnarStefan">Również należy lepiej uzgodnić produkcję niektórych artykułów dla rolnictwa wytwarzanych przez wielki przemysł, tak pod względem rodzaju jak i ilości, np. zwiększyć ilość 3 i 4-calowych gwoździ, łańcuchów, osi, obręczówki (przy czym dopasować szerokość do różnej szerokości kół w różnych dzielnicach kraju). Występuje pilna potrzeba wyprodukowania około 100 tys. szklanych baniek oplatanych wikliną o pojemności 5 i 10 litrów, jak również uzupełnienia przyrządów pomiarowych do mierzenia procentowości tłuszczu w mleku. Należy także poprawić jakość łopat, lemieszy i pługów. Konieczne jest terminowe dostarczanie nawozów sztucznych stosownie do terminu następnych akcji siewnych. Należy dostosować produkcję części zamiennych do traktorów i maszyn rolniczych do rzeczywistych potrzeb i terminowo wykonywać zamówienia rolnictwa. Nawozy należy rozdzielać na powiaty i gminy według dokładniejszego rozeznania potrzeb co do rodzaju i ilości, aby nie powstawały w jednych okolicach remanenty, kiedy gdzie indziej nie wystarcza tychże nawozów. Nawozy winny być staranniej pakowane, aby nie powodować strat. Konieczne jest także podniesienie stanu i zwiększenie powierzchni magazynów do składania nawozów sztucznych w GS-ach. Dotychczasowe braki pod tym względem powodują znaczne manka, jak np. w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni w Łodzi, gdzie w ubiegłym roku na ogólne wysokie wykryte manko 5.190.000 zł na manko we wszystkich magazynach wypadło 1.185.000 zł, z czego bardzo poważną cześć stanowiło manko w magazynach nawozów sztucznych.</u>
          <u xml:id="u-19.52" who="#PoselIgnarStefan">Należy bardziej niż dotąd unikać niepotrzebnych przewozów towarów przeznaczonych dla danego powiatu do punktu rozdzielczego w odległym mieście, jeśli dane artykuły produkowane są w miejscowych zakładach przemysłowych. Np. łańcuchy i osie produkowane w Radomsku przewozi się do punktu rozdzielczego łódzkiego WZGS w Piotrkowie i stamtąd z powrotem — „rozdzielone” przewozi się dla chłopów powiatu radomszczańskiego. Podobnie rzecz się ma z naczyniami emaliowanymi, transportowanymi do punktu rozdzielczego w Piotrkowie. Z takiego niepotrzebnego przewożenia powstają braki w zaopatrzeniu poszczególnych powiatów, pomimo że na punkcie rozdzielczym łańcuchy, osie, naczynia emaliowane i inne leżą przez rok i dłużej jako rzekomo — „niechodliwe” towary, nie mówiąc już o zbędnych kosztach transportu powodowanych przez tak mało rozsądne przewożenie.</u>
          <u xml:id="u-19.53" who="#PoselIgnarStefan">Należy dążyć do coraz lepszego zaspokajania produkcyjnych potrzeb rolnictwa. Bardzo ważnym jest również zaspokojenie potrzeb konsumpcyjnych wsi, a szczególną uwagę należy poświecić zagadnieniu zaopatrzenia dzieci szkolnych na wsi w podręczniki.</u>
          <u xml:id="u-19.54" who="#PoselIgnarStefan">Jednym ze sposobów poprawienia skupu mleka, który nie został w pełni wykonany w I kwartale br., jest bardziej regularne dostarczanie należnej chłopom paszy treściwej za dostawę nadobowiązkową. W minionym kwartale w niektórych gminach i powiatach powstały zaległości w dostawie paszy, co wpłynęło na obniżenie wykonania planu skupu mleka.</u>
          <u xml:id="u-19.55" who="#PoselIgnarStefan">Dla umocnienia i rozwoju spółdzielczości produkcyjnej należy wzmacniać pomoc organizacyjno-polityczną, agro-i zootechniczną ze strony POM-ów i powiatowych rad narodowych, a szczególnie wydziałów rolnictwa przy prezydiach powiatowych rad narodowych, ożywić działalność robotniczych ekip łączności i współzawodnictwo między spółdzielniami.</u>
          <u xml:id="u-19.56" who="#PoselIgnarStefan">Pożądane jest oczyszczenie niektórych zarejestrowanych spółdzielni z kombinatorów i kułaków, którzy zapisali się do spółdzielni dla osiągnięcia ulg w podatku i skupie, a nie dopuszczają do wspólnej uprawy ziemi. Takie pseudospółdzielnie, które figurują od kilku lat na papierze, a nie uprawiają wspólnie ziemi, należy rozwiązać, a od winowajców tego stanu ściągnąć narosłe zaległości w podatku i w obowiązkowym skupie.</u>
          <u xml:id="u-19.57" who="#PoselIgnarStefan">Obywatele Posłowie! Każdy z nas jest działaczem Frontu Narodowego, frontu walki o pokój i Plan 6-letni. Należymy do wojewódzkich zespołów poselskich i współpracujemy z miejscowymi radami narodowymi. Naszym zadaniem jest nie tylko radzić w sali sejmowej, ale także współdziałać z masami pracującymi w terenie, z wyborcami, którzy nas wybrali, ufni, że pomożemy im w budowie socjalizmu, że będziemy im pomagać w wykonywaniu planów produkcji, że wesprzemy ich w walce z wrogami i z biurokratyzmem. Naszym zadaniem jest współdziałać z radami narodowymi, które są terenowym gospodarzem znacznej części budżetu.</u>
          <u xml:id="u-19.58" who="#PoselIgnarStefan">Projekt budżetu, przedstawiony dziś Sejmowi przez Rząd, odpowiada najistotniejszym potrzebom narodu, jest budżetem socjalistycznego budownictwa, zapewnia rozwój oświaty, kultury i opieki zdrowotnej. Jest zgodny z ustawą o Planie 6-letnim i będzie służył pełnemu wykonaniu czwartego roku tego planu.</u>
          <u xml:id="u-19.59" who="#PoselIgnarStefan">Uwzględniając równomiernie potrzeby rozwoju przemysłu i rolnictwa, klasy robotniczej i podstawowych mas chłopskich, przedłożony Wysokiemu Sejmowi budżet państwowy na rok 1953 jest budżetem umacniającym sojusz robotniczo-chłopski.</u>
          <u xml:id="u-19.60" who="#PoselIgnarStefan">Wysoki Sejmie! Mówiąc dziś w czasie obrad nad budżetem o rozwoju i potrzebach rolnictwa, o coraz powszechniejszym podnoszeniu się kultury na wsi, chciałbym stwierdzić, że ludność chłopska zawdzięcza swe zdobycze klasie robotniczej i jej Partii, która jest równocześnie partią chłopów zjednoczonych w spółdzielniach produkcyjnych i najbardziej postępowej części małorolnych i średniorolnych chłopów, gospodarujących jeszcze indywidualnie. W walce o likwidację obszarnictwa, o umocnienie rządu robotniczo-chłopskiego, w walce z kułactwem i obcą agenturą Mikołajczyka brało i bierze czynny udział przy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, wierne najlepszej radykalnej i wyzwoleńczej tradycji ruchu ludowego, tradycji bohaterów, którzy polegli za sprawę wyzwolenia społecznego i narodowego w czasie strajków chłopskich i walk z hitlerowskim okupantem.</u>
          <u xml:id="u-19.61" who="#PoselIgnarStefan">Mówił tu zasłużony górnik, ob. Bugdoł, mówił ob. Kłosiewicz i inni o ofiarnej pracy robotników, którzy budują nową Polskę, Polskę ludu pracującego, zwiększając z miesiąca na miesiąc wydobycie węgla, wznosząc nowe huty i elektrownie, dając chłopom coraz więcej traktorów maszyn, energii elektrycznej i książek. Sądzę, że będę wyrazicielem całego Sejmu, składając uznanie dla patriotycznego, ofiarnego udziału milionowych mas małorolnych i średniorolnych chłopów w tworzeniu gospodarczej potęgi naszej Ojczyzny — Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Trzeba bowiem stwierdzić, że plan skupu zboża, mięsa i ziemniaków został wykonany poza niewielkimi zaległościami, które powstały głównie u wrogiego nam kułactwa i wiejskich elementów spekulanckich. Siewy jarych zbóż zostały już przeprowadzone, dużą część ziemniaków już zasadzono. Chłopi pracują rzetelnie, nie zawsze w sprzyjających warunkach klimatycznych, nie zawsze są dostatecznie zaopatrzeni w narzędzia produkcji. Wszystkie te przeszkody są pokonywane przez chłopów, ponieważ w przygniatającej większości zdają sobie oni sprawę, że sieją i zbierają nie tylko dla siebie, ale i dla klasy robotniczej, dla całego narodu. Bez patriotycznego ofiarnego trudu mas chłopskich nie dałoby się wykonać planu w przemyśle, tak jak nie można sobie wyobrazić produkcji rolnej i życia ludności wiejskiej bez zaopatrzenia w narzędzia i towary wytwarzane w fabrykach.</u>
          <u xml:id="u-19.62" who="#PoselIgnarStefan">Mimo dużych jeszcze różnic ustrojowych pomiędzy miastem a wsią, wynikających z zacofania wsi w stosunku do socjalistycznego miasta, co stwarza bieżące sprzeczności, mimo trudnych zadań po jednej i po drugiej stronie w procesie wzmocnienia spójni pomiędzy miastem a wsią, można bez pomyłki powiedzieć, że pomiędzy klasą robotniczą i podstawowymi masami chłopskimi istnieje głęboka przyjaźń, zasadnicza jedność interesów i szlachetna duma, że właśnie ta robotniczo-chłopska Polska jest bogatsza, jest mocniejsza, że — „przestała być krajem biednym, bezbronnym i niezaradnym” — jak to w imieniu narodu powiedział Bolesław Bierut.</u>
          <u xml:id="u-19.63" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#Marszalek">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#Marszalek">Przyjęty przez Komisję Budżetową projekt ustawy budżetowej na rok 1953 jest zamieszczony w sprawozdaniu generalnym komisji (druk nr 18).</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu ustawy budżetowej na rok 1953 z załącznikami od 1 do 7 w całości wraz z poprawkami Komisji Budżetowej — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm ustawę budżetową na rok 1953 z załącznikami od 1 do 7 w całości wraz z poprawkami Komisji Budżetowej jednomyślnie uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#komentarz">(Huczne, długotrwałe oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#Marszalek">Przyjęty przez Komisję Budżetową projekt uchwały co do zatwierdzenia sprawozdania Rady Ministrów z wykonania budżetu za rok 1951 jest zamieszczony w sprawozdaniu komisji (druk nr 19).</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem sprawozdania Rady Ministrów z wykonania budżetu państwa za rok 1951 — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm sprawozdanie Rady Ministrów z wykonania budżetu państwa za rok 1951 jednomyślnie zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#Marszalek">Na tym wyczerpaliśmy punkt 1 porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#Marszalek">Zarządzam przerwę do godz. 16.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min. 50 do godz. 16 min. 5.)</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#Marszalek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Ustawodawczych o dekrecie z dnia 7 marca 1953 r. o przemianowaniu miasta Katowic na miasto Stalinogród i województwa katowickiego na województwo stalinogrodzkie (Dz. U. Nr 13, poz. 51) — (druk nr 20).</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca poseł Gustaw Morcinek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselMorcinekGustaw">Wysoki Sejmie! W związku z dekretem z dnia 7 marca 1953 r. o nadaniu miastu Katowice nazwy — „Stalinogród” i województwu katowickiemu nazwy — „województwo stalinogrodzkie”, pragnę omówić okoliczności wydania wspomnianego dekretu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PoselMorcinekGustaw">Wiadomo nam wszystkim, że Śląsk stanowi największy ośrodek przemysłu polskiego, że na tym niewielkim skrawku ziemi mieszka procentowo największa ilość ludzi, że rytm pracy jest tutaj najintensywniejszy i że ta ziemia, przezwana ongiś — „staropolską”, przez tyle wieków odłączona od macierzy, a połączona z nią na zawsze dzięki zwycięstwu Armii Radzieckiej — że ta ziemia stanowi najbogatszą dzielnicę Polski. Możemy rzec śmiało, że gdyby nie było Śląska, nie byłoby Polski Ludowej, takiej, jaką jest ona dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PoselMorcinekGustaw">W tej ogromnej kuźni przemysłowej wykuwa się nowa przyszłość Polski socjalistycznej, rodzą się nowe wartości, a przede wszystkim rodzą się nowi ludzie.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PoselMorcinekGustaw">Ci ludzie zaczęli się już rodzić przed 180 laty, gdy po raz pierwszy odkryto pokłady węgla na południe od Katowic, od dzisiejszego Stalinogrodu — w Murckach. Od tej chwili bowiem rozpoczyna się dla Śląska nowa era walki, wzlotów, upadków, klęsk i triumfów.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PoselMorcinekGustaw">Śląsk od tamtej daty stał się Eldoradem dla poszukiwaczy skarbów, dla wielu ptaków niebieskich, kombinatorów, przemysłowców, bankierów, cena ziemi szła szybko w górę, zaczęły się mnożyć wieże szybowe, a śląski chłop pańszczyźniany, skrajna biedota śląska, żywiąca się owsianymi plackami i kartoflami, zaczęła przemieniać się w górników.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PoselMorcinekGustaw">Julian Marchlewski stwierdza, że pańszczyzna była na Śląsku strasznie ciężka, a odkąd poczęto eksploatować bogactwa kopalniane kraju, przybrała formy potworne. Na ziemi i pod ziemią musiał pracować chłop polski, batogiem ekonom napędzał go do pańszczyzny na ziemi folwarcznej, pałką — majster górniczy do pracy w kopalni.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PoselMorcinekGustaw">Tu powstał największy ośrodek proletariatu polskiego. Zaczyna się okres raz po raz wybuchających strajków górników, ich klęski, szamotania się z przeklętym wyzyskiem niemieckich kapitalistów, borykanie się z nędzą i okres sprawozdań urzędników pruskich ślących raporty do Berlina, że Ślązacy są najtańszym robotnikiem.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PoselMorcinekGustaw">Julian Marchlewski ustalił, że jeszcze pod koniec XIX wieku przeciętna zarobków w górnictwie śląskim wynosiła w ciągu roku 419,5 mrk. — „Dla tej cyfry — pisze Marchlewski — nie ma analogii w górniczych stosunkach w Europie. Jeżeli chcemy znaleźć podobnie słabo płatnych robotników, to musimy udać się do Afryki, gdzie w transwalskich kopalniach złota Kafrowie zarabiają rocznie 602,8 marek. Zatem wśród robotników polskich, wyzyskiwanych przez magnatów Górnego Śląska, są tacy, którzy pobierają mniejsze płace aniżeli murzyni wyzyskiwani przez angielskich kapitalistów w kopalniach złota południowej Afryki.” Jednym z dowodów potwornego wyzysku śląskiego proletariatu była praca młodocianych w kopalniach i hutach. W pierwszym okresie powstawania przemysłu była ona zjawiskiem powszechnym, gdyż — jak stwierdza jeden z pisarzy — — „bydło musiał pan kupować albo wyhodować wielkim nakładem, natomiast dzieci poddanych, które wychowywali rodzice, mógł zawsze dostać za darmo”.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PoselMorcinekGustaw">W latach 1889 — 1929 w samym tylko górnictwie śląskim było około 150.000 ciężkich wypadków kalectwa i prawie 20.000 wypadków śmierci. W tym samym okresie na każdy tysiąc dzieci rodziło się 42 nieżywych, a z każdego tysiąca urodzonych — 250 umierało. To były owoce wyzysku przez kapitał niemiecki, który równocześnie usiłował germanizować ludność śląską. Walka o chleb zaczęła się jednoczyć z walką o polski język. W tym okresie docierają na Śląsk idee Marksa. Duży wpływ wywierali tutaj Wilhelm Liebknecht oraz jego syn Karol Liebknecht, ożywioną działalność rozwijali u nas polscy rewolucjoniści z Różą Luksemburg i Julianem Marchlewskim na czele.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#PoselMorcinekGustaw">Robotnicy śląscy doczekali się tej chwili, że zdołali doprowadzić swoją walkę na Śląsku do zwycięstwa. Przedziwne były okresy owych walk. Po pierwszej wojnie światowej zdawało się, ze powiał nowy wicher wolności dla proletariatu śląskiego. Niestety, po wielu szacunkach magnatów niemieckich, po wielu komisjach, konferencjach, bolesnych zawodach Ślązaków, szukających bezskutecznie poparcia Piłsudskiego, który przekładał obce ziemie — „kresowe” ponad bogaty i wierny Polsce Śląsk, po trzech bezprzykładnych w historii powstaniach śląskich, po tragicznej klęsce pod Górą Św. Anny — pozostało niewygasające poczucie krzywdy społecznej i narodowej, przykra świadomość pozornie bezużytecznie przelanej krwi śląskiej, nienawiść do tamtych wszystkich wielmożów cudzoziemskich i nadzieja, ze kiedyś nadejdzie dzień sprawiedliwości, a który miał przybliżyć towarzysz Stalin.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#PoselMorcinekGustaw">Do owych bolesnych zawodów przyłączyło się jeszcze rozczarowanie, najboleśniejsze ze wszystkich rozczarowań, że ówczesna Polska nie spełniła pragnień Śląska. Polska sanacyjna bowiem zgotowała mu ten sam wyzysk i nędzę, bezrobocie, bieda-szyby i tułaczkę po świecie, które były mu pisane za czasów niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#PoselMorcinekGustaw">A potem przyszedł krwawy wrzesień w roku 1939. Ślązacy, wierni powstańczej tradycji, walczyli z najeźdźcą hitlerowskim, ginęli, kładli się pokotem pod murami kamienic katowickich rozstrzeliwani przez żołnierzy hitlerowskich, ginęła młodzież śląska na przedmieściach Katowic, a tamci wszyscy, co mieli przewodzić obronie, uciekali w samochodach na Zaleszczyki.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#PoselMorcinekGustaw">A potem jeszcze przyszedł najbardziej ponury okres okupacji hitlerowskiej. Katowice wtedy stały się ośrodkiem podziemnego ruchu oporu. Tu się zbierali nielegalnie towarzysze, tu gestapo zbierało najwięcej ofiar, a Katowice spłynęły krwią najszlachetniejszych Ślązaków.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#PoselMorcinekGustaw">Przyszedł wreszcie upragniony dzień wyzwolenia. Przybliżył go wojenny geniusz towarzysza Stalina. Armia Radziecka parła na zachód jak burza, w takim tempie, że niemieccy dyrektorowie nie mieli czasu zniszczyć ani kopalni ani hut. Tam, gdzie w ostatniej chwili usiłowali to uczynić, załogi broniły karabinami i granatami swych warsztatów pracy. Robotnik śląski był świadomy sprawy. Wiedział bowiem, że nadstawiając życia w obronie kopalni, huty, nie bronił własności kapitalistów, lecz bronił swej wspólnej własności. W tej walce Katowice były ogniskiem obronnej akcji. Katowice odtąd stały się synonimem Śląska: mówiąc o Katowicach myślimy o całym Śląsku, mówiąc zaś o Śląsku — mamy na myśli Katowice.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#PoselMorcinekGustaw">Gdy na ulice Katowic wjechały pierwsze czołgi radzieckie, a za czołgami weszły pierwsze oddziały Armii Czerwonej, niewiele było chyba miast w Polsce, które by witały z takim rozrzewnieniem i radością swych wybawicieli.</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#PoselMorcinekGustaw">Ślązak z natury jest twardy i chropowaty. Tu jednak nie strzymał. Radość jego była tak wielka, że płakał ze wzruszenia. Widział kto plączącego górnika lub hutnika śląskiego? Nikt nie widział i wątpię czy kiedy zobaczy. Robotnik śląski był wdzięczny Armii Radzieckiej za jej ofiarę, a najgłębszą wdzięczność zaczął żywić od tej chwili do towarzysza Stalina, który mu przyniósł ową upragnioną wolność.</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#PoselMorcinekGustaw">Mało! Towarzysz Stalin przyniósł Ślązakowi nie tylko wolność społeczną, ale i wolność narodową. Wszak dzięki niemu Śląsk po tylu wiekach niewoli niemieckiej został nareszcie przyłączony do Polski. Spełniły się marzenia, takie zuchwałe marzenia śląskich działaczy i spełniły się nawet marzenia Długosza, który pragnął umierając, by kiedyś Śląsko wróciło do Polski, gdyż wtedy miałby słodszy odpoczynek w grobie.</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#PoselMorcinekGustaw">Przemysł śląski od tej chwili rozwija się potężnie dzięki braterskiej współpracy Związku Radzieckiego i dzięki serdecznemu ustosunkowaniu się towarzysza Stalina do Polski. Od tej chwili Śląsk przeżywa najpiękniejszy triumf swej wielowiekowej walki o prawa człowieka i prawa Polaka.</u>
          <u xml:id="u-21.18" who="#PoselMorcinekGustaw">A potem nadszedł czas, że Śląsk przeżył najboleśniejszy cios, gdy umarł towarzysz Stalin. To wielkie słowo — „Stalin” dla Śląska jest również wielkim synonimem. W tym imieniu skupia się wiekowa walka Ślązaka o wolność społeczno-narodową i w tym imieniu skupia się pragnienie wiecznego pokoju na ziemi. Słowo — „Stalin” jest dla Ślązaka synonimem wolności i pokoju. Ślązak zdaje sobie sprawę, że jego praca w kopalni i hucie umacnia i pomnaża siły Polski Ludowej i wie, że każdy wydobyty przez niego kęs węgla i każda wytopiona bryła stali umacnia pokój na ziemi.</u>
          <u xml:id="u-21.19" who="#PoselMorcinekGustaw">W jakiż więc sposób owo twarde, chropowate serce Ślązaka mogłoby uczcić pamięć tego największego człowieka XX wieku? I z woli i z serca ludu śląskiego Katowice zostały przemianowane na Stalinogród, a województwo katowickie na województwo stalinogrodzkie.</u>
          <u xml:id="u-21.20" who="#PoselMorcinekGustaw">Dlaczegóż Katowice, czemu nie Bytom, nie Gliwice lub Opole? Przecież Katowice obok Nowej Huty i Gdyni są najmłodszym miastem Polski. Katowice stały się w okresie międzywojennym stolicą Śląska. W Katowicach był ośrodek walki podziemnej, tu było najwięcej ofiar, tu przeżywano wszystkie zwycięstwa i tu Ślązak witał zwycięskie wojska towarzysza Stalina. Nic też dziwnego, że Ślązak, chowając w swym sercu głęboką wdzięczność dla towarzysza Stalina, to wspaniałe, bohaterskie, młode miasto pragnął przemianować na Stalinogród.</u>
          <u xml:id="u-21.21" who="#PoselMorcinekGustaw">Towarzysz Bierut trafnie określił wartość Śląska, nazywając go — „sercem przemysłu Polski”. Piękne to jest określenie, które nas, Ślązaków, obowiązuje do tym radośniejszego, jeszcze bardziej twórczego wysiłku, by owo — „serce przemysłu Polski” było zawsze sercem gorącym i wiernym. Że ono nie zawiodło i nie zawodzi, świadczy o tym wspomniany poprzednio ów wspaniały rytm pracy, zapoczątkowany na Śląsku przez Pstrowskiego, Bugdoła, Apryasa, Zielińskiego, Markiewkę, Błauta i innych, rosnąca z dniem każdym ilość wydobytych ton węgla i ton wytopionej stali. Mało! Zobowiązuje nas do jeszcze większego wysiłku, by Polska Ludowa była Polską wielką i szczęśliwą.</u>
          <u xml:id="u-21.22" who="#PoselMorcinekGustaw">Drogi wiodące do tego wzniosłego celu wskazał nam przede wszystkim Józef Stalin. Serce, myśl i wola Józefa Stalina są owymi twórczymi czynnikami, które nasz Śląsk przemieniły w owo serce przemysłu Polski. Wdzięczny Ślązak postąpił więc chyba najtrafniej, pragnąc przez przemianowanie swego miasta Katowice na Stalinogród, a swego województwa katowickiego na województwo stalinogrodzkie zbudować wieczny pomnik swemu wodzowi Józefowi Stalinowi.</u>
          <u xml:id="u-21.23" who="#PoselMorcinekGustaw">W imieniu przeto Komisji Spraw Ustawodawczych, proszę Wysoki Sejm o zatwierdzenie dekretu z dnia 7 marca 1953 r., na mocy którego miasto Katowice zostało przemianowane na miasto Stalinogród, a województwo katowickie na stalinogrodzkie.</u>
          <u xml:id="u-21.24" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie zabiera.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 7 marca 1953 r. o przemianowaniu miasta Katowic na miasto Stalinogród i województwa katowickiego na województwo stalinogrodzkie — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził jednomyślnie dekret z dnia 7 marca 1953 r. o przemianowaniu miasta Katowic na miasto Stalinogród i województwa katowickiego na województwo stalinogrodzkie.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#komentarz">(Oklaski )</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Ustawodawczych o dekretach:</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#Marszalek">a)z dnia 4 marca 1953 r. o wzmożeniu walki z produkcją złej jakości (Dz. U. Nr 16, poz. 63), b)z dnia 4 marca 1953 r. o ochronie interesów nabywców w obrocie handlowym (Dz. U. Nr 16, poz. 64), c)z dnia 4 marca 1953 r. o wzmożeniu ochrony własności społecznej (Dz. U. Nr 17, poz. 68), d)z dnia 4 marca 1953 r. o ochronie własności społecznej przed drobnymi kradzieżami (Dz. U. Nr 17, poz. 69) — (druk nr 26).</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca poseł Jerzy Morawski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMorawskiJerzy">Wysoki Sejmie! Wydane przez Radę Państwa w dniu 4 marca br. dekrety o wzmożeniu walki z produkcją złej jakości, o ochronie interesów nabywców w obrocie handlowym, o wzmożeniu ochrony własności społecznej oraz o ochronie własności społecznej przed drobnymi kradzieżami — wypełniają poważną lukę w naszym ustawodawstwie karnym. Do czasu wydania tych dekretów nie mieliśmy przepisów ustawodawstwa karnego wyraźnie odnoszących się do ochrony własności społecznej. Nie mieliśmy w ustawodawstwie karnym nawet określenia — „własność społeczna”. Ochronę tej decydującej dźwigni i podstawy naszego ustroju, jaką jest własność społeczna, regulowały do niedawna przepisy przestarzałe, powstałe w odmiennych warunkach ustrojowych.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselMorawskiJerzy">Jest rzeczą oczywistą, że taki stan rzeczy nie sprzyjał ani jasności prawnej w tej dziedzinie, ani skuteczności w walce z zamachami na własność społeczną. A przecież właśnie w dziedzinie własności społecznej mamy szczególnie napiętą walkę z wrogami ludu pracującego, z wrogami Polski Ludowej, którzy chcąc ugodzić we władzę ludu, usiłują organizować zamachy na własność społeczną, akty sabotażu, dywersji, kradzieży i trwonienia mienia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PoselMorawskiJerzy">Własność społeczna, będąca wynikiem pracy całego ludu, jest decydującym, warunkiem rozwoju sił Polski i wzrostu dobrobytu ludzi pracy. Dlatego każde naruszenie tej własności jest aktem wrogim wobec interesów ludzi pracy i winno spotkać się nie tylko z potępieniem przez ogół obywateli, ale i z surowymi represjami karnymi ze strony państwa. Z tych założeń wychodzą omawiane dekrety.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PoselMorawskiJerzy">Weźmy dekret o wzmożeniu ochrony własności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PoselMorawskiJerzy">Nie wdając się w szczegółowe omówienie dekretu, którego tekst obywatele posłowie mają w Dzienniku Ustaw z dnia 23 marca br., chciałbym zwrócić uwagę na kilka jego istotnych cech.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PoselMorawskiJerzy">1. W stosunku do dawniej obowiązującego ustawodawstwa karnego dekret zaostrza kary za zamachy na własność społeczną. W myśl dekretu zamachy na własność społeczną — wspólne dobro wszystkich ludzi pracy — wymagają szczególnie surowych represji karnych. Ostrość dekretu jest widoczna i w takich przepisach, jak obowiązkowe stosowanie aresztu osób, które dopuściły się zamachu na własność społeczną oraz zakaz zawieszania kar za przestępstwa w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PoselMorawskiJerzy">2. Dekret wprowadza system różnicowania kar zależnie od charakteru przestępstw. Surowsze kary stosowane będą wobec recydywistów albo wobec osób, które dopuściły się zamachu na własność społeczną, gdy z racji zajmowanego stanowiska lub funkcji były odpowiedzialne za jej ochronę — np. wobec kierowników przedsiębiorstw, magazynierów, konwojentów itp. Jeszcze surowiej będą traktowane wypadki zagarnięcia własności społecznej przy użyciu groźby lub przemocy, tzn. wypadki rabunku. Nadto dekret uzależnia wymiar kary od wielkości szkody, jaka przez kradzież mienia społecznego została wyrządzona interesom gospodarczym lub obronnym kraju.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#PoselMorawskiJerzy">3. W nowy również sposób zostały potraktowane przestępstwa polegające na nabywaniu lub przechowywaniu skradzionego mienia społecznego. Dekret przewiduje za świadomie popełnione przestępstwa tego rodzaju kary nie mniejsze, niż za samą kradzież. Szczególnie surowo traktuje dekret wypadki paserstwa. Wiadomo przecież, że paserzy są często organizatorami kradzieży własności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#PoselMorawskiJerzy">Wymienione przepisy świadczą o precyzji dekretu, świadczą, że dekret jest sprawnym i ostrym instrumentem w walce o ochronę własności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#PoselMorawskiJerzy">Następny z omawianych dekretów zajmuje się sprawami tzw. drobnych kradzieży mienia społecznego, tzn. kradzieży nie przekraczających wartości 300 zł. Wiadomo, że drobne kradzieże są jeszcze niestety dość rozpowszechnione i że w tej dziedzinie było do tej pory niemało wypadków pobłażliwości, liberalizmu czy fałszywego litowania się nad sprawcami przestępstw. Zdarzało się słyszeć gdzieniegdzie głosy, świadomie podsycane przez wroga, przez elementy WRN-owskie, że — „od tego kraj nie zbiednieje”, że — „państwu nie ubędzie jak mnie trochę przybędzie” i tym podobne wrogie lub bezmyślne wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#PoselMorawskiJerzy">W rezultacie tzw. drobne kradzieże składały się w sumie na wielkie szkody, jakie ponosiła nasza gospodarka narodowa i ludność pracująca, znaczne szkody materialne i nie mniejsze szkody moralne i polityczne wskutek demoralizacji osób dopuszczających się drobnych kradzieży i osłabienia czujności w tak ważnej dziedzinie, jak ochrona własności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#PoselMorawskiJerzy">Wobec zjawisk tego rodzaju Państwo Ludowe i ogół ludności pracującej muszą podjąć nieprzejednaną walkę.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#PoselMorawskiJerzy">Dekret o ochronie własności społecznej przed drobnymi kradzieżami stwierdza, że każde naruszenie własności społecznej, choćby najdrobniejsze winno być surowo karane.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#PoselMorawskiJerzy">Dekret przewiduje w stosunku do każdego wypadku drobnej kradzieży mienia społecznego karę więzienia od 6 miesięcy do 1 roku. Surowsze kary ustala dekret w wypadku powtórzenia przestępstwa oraz w stosunku do osób, które dopuściły się drobnej kradzieży będąc odpowiedzialne z racji swej funkcji czy stanowiska za ochronę własności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-23.14" who="#PoselMorawskiJerzy">Istotne znaczenie ma wreszcie przepis dekretu, zobowiązujący sądy do rozpoznania sprawy o drobną kradzież najpóźniej do 14 dni od dnia wniesienia aktu oskarżenia, ponieważ szybkość postępowania w tych sprawach jest koniecznym warunkiem jego skuteczności, a mieliśmy dawniej wypadki przewlekania tych spraw, rozpatrywania ich przez sądy po wielu miesiącach, zdarzało się, że i później niż po roku od dnia wniesienia oskarżenia.</u>
          <u xml:id="u-23.15" who="#PoselMorawskiJerzy">Trzeci dekret ma na celu wzmożenie walki z produkcją złej jakości. Wiadomo, że produkcja złej jakości, brakoróbstwo w przemyśle, w budownictwie są jeszcze dotkliwą i rozpowszechnioną plagą, powodującą duże straty w gospodarce narodowej i wiele rozgoryczenia wśród szerokich rzesz konsumentów. O faktach brakoróbstwa była mowa i w toku obecnej debaty sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-23.16" who="#PoselMorawskiJerzy">Dla wzmożenia walki z brakoróbstwem poważne znaczenie będzie miał omawiany dekret, który skutki dostarczania produkcji złej jakości traktuje na równi ze szkodnictwem gospodarczym i przewiduje surowe sankcje karne wobec kierowników produkcji albo osób odpowiedzialnych za kontrolę techniczną, jeśli zbywają bądź przeznaczają do użytku wyroby złej jakości. Działanie tego dekretu pociągnie za sobą oczywiście wzmożoną kontrolę i walkę z brakoróbstwem i w obrębie poszczególnych zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-23.17" who="#PoselMorawskiJerzy">Czwarty z omawianych dekretów ma na celu ochronę interesów nabywców w obrocie handlowym i wymierzony jest przeciwko spekulacji, a także przeciwko wszelkim nadużyciom w handlu lub w zakresie świadczenia usług. Dekret ten należy rozpatrywać w powiązaniu z uchwałą Rządu z dnia 3 stycznia br.; równolegle do tej uchwały, która podcięła ekonomiczne korzenie spekulacji, konieczne jest ustanowienie sankcji karnych wobec wszelkich machinacji spekulacyjnych oraz wobec nadużyć w obrocie handlowym ze szkodą dla nabywcy. Takie sankcje właśnie wprowadza wymieniony dekret.</u>
          <u xml:id="u-23.18" who="#PoselMorawskiJerzy">Wprowadzając surowe kary za kradzież mienia społecznego, za brakoróbstwo, za spekulację czy nadużycia w handlu — omówione cztery dekrety dają naszym organom wymiaru sprawiedliwości sprawną i ostrą broń dla ochrony własności społecznej i produkcji socjalistycznej, a tym samym ochrony interesów i potrzeb ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-23.19" who="#PoselMorawskiJerzy">Ale nie tylko karanie przestępców jest celem dekretów. Przez wskazanie znaczenia własności społecznej i ogromnej szkodliwości wypadków naruszania tej własności dekrety mają wypełnić poważne zadania polityczne i wychowawcze. Powinny one stać się i w poważnej mierze już się stały środkiem mobilizacji społeczeństwa do walki o wzmożenie ochrony własności społecznej, do bezwzględnej walki ze złodziejami mienia społecznego, ze spekulantami i szkodnikami, do otoczenia ich atmosferą izolacji i powszechnego potępienia.</u>
          <u xml:id="u-23.20" who="#PoselMorawskiJerzy">W ten sposób zaostrzając środki karne za wypadki naruszania własności społecznej, wzmagając w tej dziedzinie czujność najszerszych mas pracujących, będziemy szybciej iść do ustroju, w którym znikną same źródła naruszania własności społecznej, w którym według słów towarzysza Stalina: — „praca zostanie przekształcona w oczach członków społeczeństwa z ciężaru w pierwszą potrzebę życiową... a własność społeczna traktowana będzie przez wszystkich członków społeczeństwa jako nienaruszona i nietykalna podstawa jego istnienia”.</u>
          <u xml:id="u-23.21" who="#PoselMorawskiJerzy">W imieniu Komisji Spraw Ustawodawczych proszę Wysoki Sejm o zatwierdzenie wszystkich czterech dekretów.</u>
          <u xml:id="u-23.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie zabiera.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad każdym dekretem z osobna.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 4 marca 1953 r. o wzmożeniu walki z produkcją złej jakości — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 4 marca 1953 r. o wzmożeniu walki z produkcją złej jakości.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 4 marca 1953 r. o ochronie interesów nabywców w obrocie handlowym — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 4 marca 1953 r. o ochronie interesów nabywców w obrocie handlowym.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 4 marca 1953 r. o wzmożeniu ochrony własności społecznej — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 4 marca 1953 r. o wzmożeniu ochrony własności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 4 marca 1953 r. o ochronie własności społecznej przed drobnymi kradzieżami — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 4 marca 1953 r. o ochronie własności społecznej przed drobnymi kradzieżami.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Ustawodawczych o dekretach:</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#Marszalek">a)z dnia 10 grudnia 1952 r. o zmianie ustawy o obowiązkowych dostawach zwierząt rzeźnych (Dz. U. Nr 48, poz. 318), b)z dnia 17 grudnia 1952 r. o zmianie dekretu o obowiązkowych dostawach mleka (Dz. U. Nr 51, poz. 335), c)z dnia 9 lutego 1953 r. o całkowitym zagospodarowaniu użytków rolnych (Dz. U. Nr 11, poz. 40), d)z dnia 4 marca 1953 r. o uzupełnieniu przepisów karnych w sprawach o niewykonanie dostaw obowiązkowych (Dz. U. Nr 14, poz. 55), e)z dnia 25 marca 1953 r. o utworzeniu urzędu Ministra Skupu (Dz. U. Nr 20. poz. 77) — (druk nr 24).</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca poseł Piotr Świetlik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselSwietlikPiotr">Wysoki Sejmie! Wymienione przez Marszałka Sejmu a referowane przeze mnie w imieniu Komisji Spraw Ustawodawczych dekrety wydane zostały w trosce o podniesienie produkcji, w trosce o całkowite zagospodarowanie użytków rolnych, o terminowe dostawy zwierząt rzeźnych, mleka i wszystkich obowiązkowych dostaw dla państwa. Konieczność wydania tych dekretów wynikała z szybko rozwijającego się przemysłu naszego kraju, z planowej gospodarki narodowej, z dysproporcji, jaka istnieje między produkcją przemysłową a rolną w naszym kraju oraz z troski o pełne wykonanie Planu 6-letniego.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselSwietlikPiotr">Nasza gospodarka pokojowa wymaga, by czynny był każdy zakład pracy, najmniejszy nawet warsztat rzemieślniczy, a przede wszystkim by zagospodarowane były wszystkie odłogi, wszystkie użytki rolne i każdy metr kwadratowy naszej ziemi.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PoselSwietlikPiotr">Dotychczasowa akcja likwidacji odłogów i innych gruntów niezagospodarowanych oparta była na dekrecie z dnia 30 marca 1945 r. o przymusowym zagospodarowaniu użytków rolnych (Dz. U. Nr 11, poz. 59).</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PoselSwietlikPiotr">Dekret ten mówił, że wszystkie użytki rolne niezagospodarowane we właściwym czasie przechodzą do użytkowania przez gromady lub poszczególne osoby, a nie kładł nacisku na obowiązek zagospodarowania gruntów przez samego ich posiadacza i zaopatrzenie tego obowiązku odpowiednimi sankcjami karnymi. Stwierdzono, że posiadacze gruntów, zwłaszcza kułacy, uchylają się niejednokrotnie od ich zagospodarowania, mimo że mają ku temu wspaniałe warunki.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PoselSwietlikPiotr">Według dotychczasowych danych na terenie naszego kraju ogólna powierzchnia gruntów uprawnych niezagospodarowanych dochodzi do 66.809 ha. W samym województwie warszawskim znajduje się niezagospodarowanych gruntów ornych około 5.653 ha, w woj. bydgoskim około 16.000 ha. Są to gospodarstwa częściowo zaniedbane, samowolnie porzucone itp.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PoselSwietlikPiotr">Dzieje się to właśnie wtedy, kiedy komunikat Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego stwierdza, że przemysł socjalistyczny wyprodukował w I kwartale br. o 15% więcej, licząc w cenach niezmiennych, aniżeli w I kwartale ub. r., że wykonał zadania planowe za I kwartał br. w 103,1%. Te wspaniałe osiągnięcia naszego przemysłu socjalistycznego wskazują nam równocześnie, że rolnictwo winno dostarczać do naszych miast coraz więcej chleba, mięsa, mleka, a dla przemysłu coraz więcej surowców, jak wełny, skóry, roślin oleistych itp. Stąd wniosek, że dekret z dnia 9 lutego 1953 r. o całkowitym zagospodarowaniu użytków rolnych jest słuszny.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PoselSwietlikPiotr">Dekret ten zawiera 3 zasadnicze momenty:</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PoselSwietlikPiotr">1)uderza w złośliwych kułaków, 2) stwarza możliwości chcącym gospodarować, a nie mogącym, 3) zezwala na wykorzystanie rezerw, jak użytków rolnych, budynków gospodarskich, maszyn itp.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#PoselSwietlikPiotr">Omawiany dekret znalazł już swe zastosowanie, np.: ob. Gołębiowska (kułaczka) z gromady Zajączkowo, gm. Grupa z siedzibą w Dragaczu, pow. Świecie, woj. bydgoskie, opuściła ponad 50 ha gospodarstwo, które na podstawie tego dekretu można przejąć i zagospodarować; ob. Kobyliński Aleksander, liczący ponad 60 lat życia, z gromady Budzyno, gm. Płoniawy, pow. Maków, woj. warszawskie, nie daje rady obrobić wraz z żoną ponad 20 ha użytków rolnych i już zwracał się do GRN o przejęcie od niego części gospodarstwa na zagospodarowanie.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#PoselSwietlikPiotr">Jak gospodarować użytkami rolnymi — tego uczy nas spółdzielczość produkcyjna, tego uczy nas I Krajowy Zjazd Spółdzielczości Produkcyjnej, tego uczą nas konkretne przykłady gospodarki spółdzielczej.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#PoselSwietlikPiotr">W spółdzielni produkcyjnej w Dębnie, pow. Łańcut zebrano ponad 20 q żyta, pszenicy, owsa i jęczmienia z 1 ha, podczas gdy w tej samej gromadzie w gospodarstwach indywidualnych zebrano przeciętnie tylko po 11 q zbóż kłosowych. Na zmeliorowanej przez spółdzielców tej samej gromady łące zebrano po 60 q siana, podczas gdy indywidualni na niezmeliorowanej łące mieli tylko po 15 q siana. Ci sami spółdzielcy w Dębnie zwiększyli swoją gospodarkę hodowlaną o 150 sztuk zwierząt gospodarskich, to jest o 40 sztuk owiec, 30 sztuk bydła i 80 sztuk świń.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#PoselSwietlikPiotr">Podobnie gospodarują spółdzielcy w Wyszatycach, Sośnicy, Skowierzynie, Wietlinie, Jurowcach woj. rzeszowskiego i tysiącach innych spółdzielni w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#PoselSwietlikPiotr">Nad uzasadnieniem obowiązujących dostaw mięsa, mleka, zboża i ziemniaków debatował już poprzedni Sejm, kiedy uchwalał ustawę o obowiązkowych dostawach zwierząt rzeźnych w lutym 1952 r. i kiedy zatwierdzał dekret o obowiązkowych dostawach mleka.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#PoselSwietlikPiotr">Podstawowe masy pracującego chłopstwa rozumieją system obowiązkowych dostaw i wykonują ciążące na nich obowiązki z przeświadczeniem, że umacniają sojusz robotniczo-chłopski i wzmacniają spójnię między miastem i wsią — siłę ekonomiczną narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#PoselSwietlikPiotr">W trakcie praktycznej realizacji obowiązkowych dostaw w mięsie i mleku w 1952 r. okazało się, że istnieją pewne braki, powodujące nierównomierność obciążeń. I dlatego słuszne jest, że zmiana dekretu wnosi najbardziej istotne poprawki, które przyczyniają się do sprawniejszej realizacji i właściwego rozłożenia obowiązków. Podstawowe jednak zasady systemu obowiązkowych dostaw zwierząt rzeźnych i mleka obowiązujące w 1952 r. pozostają bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#PoselSwietlikPiotr">Poprawki te idą głównie w kierunku rozszerzenia ulg dla gospodarstw mających gorsze warunki produkcji. Pozwoli to tym gospodarstwom wykonać obowiązki wobec państwa i zachęci je do systematycznego podnoszenia produkcji roślinnej i zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#PoselSwietlikPiotr">Dotychczas gospodarstwa uprawnione były do korzystania z 20% ulgi w dostawach przypadających od użytków rolnych w V i VI klasie. Obecnie zmiany przewidują taką ulgę dla gospodarstw mających od 30 —40% użytków rolnych w V i VI klasie. Gospodarstwom rolnym mającym od 40 — 50% użytków rolnych w V i VI klasie przysługiwać będzie ulga 30%, a gospodarstwom rolnym posiadającym powyżej 50% użytków rolnych w V i VI klasie przysługiwać będzie ulga 40%.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#PoselSwietlikPiotr">Ulgi te przysługiwać będą z urzędu przy ustalaniu wysokości dostaw obowiązkowych, a nie na wniosek zobowiązanych, jak to było dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-25.18" who="#PoselSwietlikPiotr">Dekret przewiduje rozszerzenie zwolnień od dostaw obowiązkowych na gospodarstwa rolne, należące do oddziałów zaopatrzenia robotniczego (OZR), jak również posiadaczy gospodarstw do 1 ha użytków rolnych, mających na utrzymaniu troje lub więcej dzieci poniżej 14 lat.</u>
          <u xml:id="u-25.19" who="#PoselSwietlikPiotr">Sankcje karne dotyczą posiadaczy gospodarstw indywidualnych, jak i odpowiedzialnych kierowników uspołecznionych gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-25.20" who="#PoselSwietlikPiotr">Dekret o uzupełnieniu przepisów karnych w sprawach o niewykonanie dostaw obowiązkowych przewiduje, że w sprawach tych kolegia orzekające przy prezydiach powiatowych rad narodowych ustalać będą zamianę na karę aresztu, podlegającą wykonaniu w razie nie-uiszczenia grzywny w ciągu 7 dni od dnia wezwania ukaranego do jej wpłacenia. Zamiana przewiduje jeden dzień aresztu jako równoważnik 15 zł grzywny, jednakże ustalona w ten sposób kara aresztu nie może każdorazowo przekraczać 6 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-25.21" who="#PoselSwietlikPiotr">Dekret ten odnosi się również do grzywien zaległych, zapadłych przed dniem wejścia w życie noweli, o ile ukarany nie wykonał obowiązku dostawy.</u>
          <u xml:id="u-25.22" who="#PoselSwietlikPiotr">Przy okazji omawiania tych dekretów, jako nauczyciel i działacz ludowy pragnę także zwrócić uwagę Wysokiego Sejmu na zagadnienie wychowania i udziału młodzieży w świadczeniach dla państwa.</u>
          <u xml:id="u-25.23" who="#PoselSwietlikPiotr">Ogromnie wielką rolę uświadamiającą przy dokonywaniu kontraktacji obowiązkowych dostaw zwierząt rzeźnych, mleka, zboża, ziemniaków i w spłacie podatków odgrywają takie organizacje i instytucje, jak Związek Samopomocy Chłopskiej, państwowa służba rolna, ZSL, ZMP. Wielką siłę przekonywającą w tej dziedzinie ma młodzież szkolna i koła rodzicielskie.</u>
          <u xml:id="u-25.24" who="#PoselSwietlikPiotr">Młodzież szkolna ZMP-owska i harcerska, odpowiednio przygotowana przez patriotyczny zespół nauczycielski i postępowe organizacje, może mocno uświadomić i wpłynąć na swych rodziców, jeżeli chodzi o terminowe dostawy dla państwa, należyte zagospodarowanie użytków rolnych, co spowoduje, że ta wielka dysproporcja między produkcją rolnictwa a przemysłu może być znacznie zmniejszona.</u>
          <u xml:id="u-25.25" who="#PoselSwietlikPiotr">Podniesienie produkcji rolnej z 1 ha, zwiększenie pogłowia zwierząt hodowlanych, terminowe dostawy dla państwa — to gwarancja wykonania Planu 6-letniego, to zabezpieczenie pokoju na świecie.</u>
          <u xml:id="u-25.26" who="#PoselSwietlikPiotr">Harcerka z jednej ze szkół podstawowych pow. łańcuckiego, kiedy zauważyła obojętność ojca w związku z odstawianiem zboża dla państwa, popatrzyła mu w oczy i powiedziała: — „Przecież, tatusiu, ty kochasz naszą Ojczyznę”. Córka przekonała ojca i jeszcze tego samego dnia wyrównał on wszystkie świadczenia dla państwa, z którymi zalegał.</u>
          <u xml:id="u-25.27" who="#PoselSwietlikPiotr">Ob. Oczoś z Chmielnika, pow. Rzeszów liście do dyrekcji jednej ze szkół rolniczych pisał: — „Dziękuję Wam za wychowanie naszego dziecka. Kiedy czytaliśmy list syna (który jest w waszej szkole) o naszym Wielkim Nauczycielu Bolesławie Bierucie, o świadczeniach dla państwa, o budującej się Warszawie, Nowej Hucie, o elektryfikacji wsi i o przebudowie ustroju rolnego — mieliśmy łzy w oczach i odtąd postanowiliśmy wszystko uczynić, by być dobrymi obywatelami Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. My i nasi sąsiedzi Oddajemy w terminie wszystkie świadczenia dla państwa”.</u>
          <u xml:id="u-25.28" who="#PoselSwietlikPiotr">Szkoła musi żyć zagadnieniami aktualnymi. Niechże więc nasz nauczyciel-wychowawca wszystkich typów szkół i wszystkich szczebli, o których tak pięknie mówiono z tego miejsca, ucząc i wychowując młodzież i rodziców wie, że nie ma piękniejszej służby od tej, o której uczył nas Wielki Józef Stalin, o której uczy nas nasz kochany Nauczyciel Bolesław Bierut i nasza Partia — służby Ojczyźnie naszej, internacjonalizmowi i pokojowi całego świata.</u>
          <u xml:id="u-25.29" who="#PoselSwietlikPiotr">Wymienione dekrety, poza ścisłymi i określonymi sankcjami karnymi w stosunku tylko do opornych, złośliwie ustosunkowanych i wrogich elementów kułackich, dają równocześnie duże ulgi chłopom mało i średniorolnym.</u>
          <u xml:id="u-25.30" who="#PoselSwietlikPiotr">Są to dekrety o charakterze społeczno-wychowawczym.</u>
          <u xml:id="u-25.31" who="#PoselSwietlikPiotr">Do tych dekretów dochodzi jeszcze jeden dekret — z dnia 25 marca 1953 r. o utworzeniu urzędu Ministra Skupu.</u>
          <u xml:id="u-25.32" who="#PoselSwietlikPiotr">Od daty powołania Centralnego Urzędu Skupu i Kontraktacji, a więc w okresie dwóch lat, zaszły duże i istotne zmiany w zakresie działania tego urzędu i jego organów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-25.33" who="#PoselSwietlikPiotr">Obowiązkowe dostawy zwierząt rzeźnych, mleka i ziemniaków, przejęcie przetwórstwa zbóż wielkiego przemysłu młynarskiego, obrotu paszami, budowa elewatorów i spichrzy oraz zagadnienie kontraktacji produkcji roślinnej i zwierzęcej doprowadziły do konieczności utworzenia urzędu Ministra Skupu.</u>
          <u xml:id="u-25.34" who="#PoselSwietlikPiotr">Według dekretu zakres działania Ministra Skupu obejmuje:</u>
          <u xml:id="u-25.35" who="#PoselSwietlikPiotr">1)planowanie, organizowanie i nadzorowanie:</u>
          <u xml:id="u-25.36" who="#PoselSwietlikPiotr">a)obowiązkowych dostaw oraz kontraktacji i skupu nadwyżek ponadobowiązkowych zbóż, ziemniaków, zwierząt rzeźnych i mleka, b)przemiału zbóż i zbytu przetworów zbożowych, c)skupu, przetwórstwa i zbytu pasz;</u>
          <u xml:id="u-25.37" who="#PoselSwietlikPiotr">2)ogólną koordynację i kontrolę przebiegu kontraktacji i skupu artykułów rolnych i hodowlanych;</u>
          <u xml:id="u-25.38" who="#PoselSwietlikPiotr">3)ogólne kierownictwo podległymi przedsiębiorstwami.</u>
          <u xml:id="u-25.39" who="#PoselSwietlikPiotr">Tak szeroki zakres działania i odpowiedzialności wymaga skoncentrowanego ośrodka dyspozycyjnego i sprawnego kierownictwa, co może być osiągnięte przez utworzenie Ministerstwa Skupu.</u>
          <u xml:id="u-25.40" who="#PoselSwietlikPiotr">Wszystkie te przedyskutowane i jednogłośnie przez Komisję Spraw Ustawodawczych przyjęte dekrety, łączące się w jedną całość, podyktowane są koniecznością rozwoju naszej gospodarki narodowej, budową socjalizmu i pokoju.</u>
          <u xml:id="u-25.41" who="#PoselSwietlikPiotr">W imieniu Komisji Spraw Ustawodawczych wnoszę, aby Wysoki Sejm zatwierdził omówione przeze mnie dekrety, ogłoszone w Dzienniku Ustaw Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-25.42" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie zabiera.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad każdym dekretem z osobna.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 10 grudnia 1952 r. o zmianie ustawy o obowiązkowych dostawach zwierząt rzeźnych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 10 grudnia 1952 r. o zmianie ustawy o obowiązkowych dostawach zwierząt rzeźnych.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 17 grudnia 1952 r. o zmianie dekretu o obowiązkowych dostawach mleka — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 17 grudnia 1952 r. o zmianie dekretu o obowiązkowych dostawach mleka.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 9 lutego 1953 r. o całkowitym zagospodarowaniu użytków rolnych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 9 lutego 1953 r. o całkowitym zagospodarowaniu użytków rolnych.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 4 marca 1953 r. o uzupełnieniu przepisów karnych w sprawach o niewykonanie dostaw obowiązkowych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 4 marca 1953 r. o uzupełnieniu przepisów^ ^karnych w sprawach o niewykonanie dostaw obowiązkowych.</u>
          <u xml:id="u-26.18" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 25 marca 1953 r. o utworzeniu urzędu Ministra Skupu — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-26.19" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-26.20" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-26.21" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 25 marca 1953 r. o utworzeniu urzędu Ministra Skupu.</u>
          <u xml:id="u-26.22" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Ustawodawczych o dekretach:</u>
          <u xml:id="u-26.23" who="#Marszalek">a)z dnia 10 grudnia 1952 r. o wykańczaniu budowy i nadbudowie niektórych budynków mieszkalnych (Dz. U. Nr 49, poz. 325), b)z dnia 10 grudnia 1952 r. o odstępowaniu przez państwo nieruchomego mienia nierolniczego na cele mieszkaniowe oraz na cele budownictwa indywidualnych domów jednorodzinnych (Dz. U. Nr 49, poz. 326), c)z dnia 10 grudnia 1952 r. o wydawaniu Dziennika Taryf i Zarządzeń Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 49, poz. 327), d)z dnia 24 grudnia 1952 r. o przewozie przesyłek i osób kolejami (Dz. U. z r. 1953 Nr 4, poz. 7), e)z dnia 28 stycznia 1953 r. o zabezpieczeniu racjonalnego i oszczędnego użytkowania energii elektrycznej i cieplnej (Dz. U. Nr 9, poz. 26), f)z dnia 4 marca 1953 r. o normach i o Polskim Komitecie Normalizacyjnym (Dz. U. Nr 15, poz. 61), g)z dnia 25 marca 1953 r. o zmianie dekretu o najmie lokali (Dz. U. Nr 19, poz. 74) — (druk nr 27).</u>
          <u xml:id="u-26.24" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca poseł Tadeusz Wieczorek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselWieczorekTadeusz">Wysoki Sejmie! Pomyślna realizacja zadań socjalistycznego budownictwa, zadań wynikających z naszych narodowych planów gospodarczych wymaga nieustannej mobilizacji wszystkich środków produkcyjnych, coraz lepszego i pełniejszego wykorzystywania istniejącej bazy technicznej, troskliwego oszczędzania surowców.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselWieczorekTadeusz">Tym zadaniom wychodzą naprzeciw podejmowane przez nas akty prawne — akty dyktowane potrzebami naszej gospodarki i interesami ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselWieczorekTadeusz">Celem jednego z referowanych przeze mnie dekretów, dekretu o normach i o Polskim Komitecie Normalizacyjnym jest zapewnienie planowego prowadzenia działalności normalizacyjnej i prac normalizacyjnych w ramach narodowych planów gospodarczych. Ponieważ ta działalność i ta praca mają doniosłe znaczenie dla wszystkich gałęzi gospodarki narodowej, dekret przewiduje utworzenie w tym celu we wszystkich zainteresowanych resortach komórek normalizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselWieczorekTadeusz">Dekretem objęte są przede wszystkim normy dotyczące produkcji, a więc procesów produkcyjnych, metod badań, procesów technologicznych i techniki zastosowania. Rozróżniając podział norm na zakładowe, resortowe i państwowe, przyjęto zasadę, że normy zakładowe i resortowe są obowiązujące, natomiast normy państwowe mogą być obowiązujące lub zalecane. Przepis ten ma na celu zapewnienie dyscypliny w dziedzinie normalizacji we wszystkich gałęziach gospodarki narodowej, przewidując również możliwość wprowadzenia przez Przewodniczącego Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego norm zalecanych, powstających stopniowo w miarę osiągnięć postępu technicznego.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PoselWieczorekTadeusz">Projekt przewiduje sankcje karne za niestosowanie w procesie produkcji obowiązujących norm państwowych, jak również za wprowadzenie do obrotu z zagranicą produkcji nie odpowiadającej tym obowiązującym normom.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PoselWieczorekTadeusz">Przepisy karne są konieczne dla zapewnienia i zabezpieczenia dyscypliny stosowania norm obowiązujących.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PoselWieczorekTadeusz">W związku z tym musi również ulec zmianie charakter i zakres działania Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. Komitet ten, będąc centralnym organem administracji państwowej w zakresie normalizacji, staje się urzędem podległym Przewodniczącemu Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego. Polski Komitet Normalizacyjny nadaje ogólny kierunek pracom normalizacyjnym, uwzględniając postęp techniczny i osiągnięcia nauki, a szczególnie przodującej nauki radzieckiej i. radzieckich standardów, prowadzi studia i prace badawcze, przygotowuje wytyczne do wieloletnich i rocznych planów normalizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PoselWieczorekTadeusz">Ten szeroki zakres działalności i wielka jej doniosłość wymagają utworzenia przy Polskim Komitecie Normalizacyjnym Rady Normalizacyjnej, złożonej z przedstawicieli ministerstw, instytucji i zakładów naukowych oraz wybitnych specjalistów.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PoselWieczorekTadeusz">Zmiany w zakresie normalizacji przewidziane przez projektowany dekret powinny pomóc naszej gospodarce w wykonywaniu zadań naszych planów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#PoselWieczorekTadeusz">Szczególnie wysokie wymagania w realizacji tych zadań stawiamy przed energetyką. Budujemy coraz więcej fabryk i zakładów przemysłowych i wszystkie one wołają o energię elektryczną. Dajemy tę energię naszym wsiom. Wzrastający dobrobyt ludzi pracy także podnosi zużycie energii elektrycznej. Ludzie u nas chcą używać coraz więcej odbiorników radiowych, żelazek elektrycznych, grzejników. Żeby tym potrzebom sprostać, budujemy nowe elektrownie — Jaworzno. Dychów, Żerań. Produkujemy już 12 mld kilowat/godzin energii elektrycznej w porównaniu z 3,6 mld kilowat/godzin przed wojną.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#PoselWieczorekTadeusz">Tym wielkim bogactwem narodowym musimy gospodarować racjonalnie i oszczędnie. Dlatego też dekret o zabezpieczeniu racjonalnego i oszczędnego użytkowania energii elektrycznej i cieplnej przewiduje objęcie nadzorem i kontrolą państwową dziedziny użytkowania energii elektrycznej i wytwarzanej wraz z nią energii cieplnej. Dekret przewiduje sankcje karne za naruszenie wydawanych przez Ministerstwo Energetyki przepisów o racjonalnym i oszczędnym użytkowaniu energii elektrycznej i cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#PoselWieczorekTadeusz">Przez wprowadzenie odpowiedniej dyscypliny w sposobie użytkowania energii przez odbiorców da się osiągnąć nie tylko zmniejszenie nakładów inwestycyjnych na rozbudowę urządzeń energetyki, lecz zmniejszenie zużycia węgla w elektrowniach, a także zmniejszenie obecnych trudności w pokrywaniu zapotrzebowania energii elektrycznej, wynikających z szybkiego uprzemysłowienia kraju i wzrostu zamożności ogółu obywateli.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#PoselWieczorekTadeusz">Dalszy dekret, dekret o przewozie przesyłek i osób kolejami ujmuje wszystkie podstawowe normy prawne dotyczące przewozu przesyłek towarowych, bagażowych i ekspresowych oraz osób. Dotychczasowe przepisy w tej dziedzinie zawarte były w oddzielnych i nie zawsze skoordynowanych ze sobą regulaminach. Nowe przepisy w dekrecie mają na celu planowe i maksymalne wykorzystywanie wszystkich środków przewozowych.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#PoselWieczorekTadeusz">Dekret określa także dokładnie prawa i obowiązki podróżnych, dając wyraz socjalistycznego stosunku państwa do obywateli. Jest on zbudowany z myślą obsługiwania przez transport kolejowy potrzeb socjalistycznej, planowej gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#PoselWieczorekTadeusz">Dla ogłoszenia wszelkich przepisów taryfowych i przewozowych w zakresie wszystkich trzech resortów komunikacji zachodzi potrzeba wydawania Dziennika Taryf i Zarządzeń Komunikacyjnych łącznie przez trzy ministerstwa: Kolei, Żeglugi, Transportu Drogowego i Lotniczego. Powstanie takiego wspólnego organu przewiduje dekret o wydawaniu Dziennika Taryf i Zarządzeń Komunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#PoselWieczorekTadeusz">Poza zreferowanymi już dekretami przedstawiam Sejmowi dekrety będące wyrazem troski państwa o stałe polepszanie warunków mieszkaniowych ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-27.16" who="#PoselWieczorekTadeusz">Pierwszy z nich uchyla dotychczasowe przepisy w zakresie odstępowania przez państwo mienia nierolniczego, a więc jednorodzinnych domów mieszkalnych i działek ziemi przeznaczonych pod ich budowę i obejmuje całość zagadnienia wspólnym aktem prawnym. Mienie to winno służyć indywidualnym potrzebom mieszkaniowym. Dekretem tym państwo popiera budowę jednorodzinnych domków mieszkalnych.</u>
          <u xml:id="u-27.17" who="#PoselWieczorekTadeusz">W zakresie obowiązków uiszczania należności za dotychczasowe użytkowanie tych nieruchomości dekret przewiduje możliwość zwolnienia dotychczasowych użytkowników z zaległych z tego tytułu kwot, gdyż płacenie zaległych należności postawiłoby ich obecnie w trudnym położeniu. Równocześnie dekret zakłada możliwość rozwiązania zawartych umów, jeżeli nabywca nie może z przyczyn od niego niezależnych zamieszkiwać w nabytej nieruchomości. Niezależnie od tego dekret przewiduje nadanie tytułów własności tym nabywcom, którzy ze względów formalnych dotychczas ich nie otrzymali. Ponadto przewiduje on uregulowanie tytułów własności osób zamieszkałych na obszarze pasa granicznego.</u>
          <u xml:id="u-27.18" who="#PoselWieczorekTadeusz">Dekret o wykańczaniu i nadbudowie niektórych budynków mieszkalnych umożliwia zwiększenie powierzchni mieszkalnej. Na terenie całego kraju istnieje dość znaczna liczba budynków mieszkalnych, nie stanowiących domów jednorodzinnych z liczbą izb mieszkalnych ponad 5, należących do osób prywatnych, a nie ukończonych wskutek przerwania robót budowlanych. Po ukończeniu tych prac uzyskalibyśmy blisko 27.000 izb, które zapewniłyby dach nad głową kilkudziesięciu tysiącom ludzi, przeważnie na terenach najgęściej zaludnionych. Równocześnie zaś doprowadzenie tych robót do końca ma na celu ochronę przed niszczeniem rozpoczętych budynków mieszkalnych. Dekret umożliwia także nadbudowę budynków, jeśli jest to zgodne z założeniami urbanistycznymi. Ponieważ właściciele budynków prywatnych robią trudności przy próbach realizowania nadbudów, dekret daje podstawę do wprowadzenia w życie również i tego typu budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-27.19" who="#PoselWieczorekTadeusz">Poprawie warunków mieszkaniowych mas pracujących służy również dekret o zmianie dekretu o najmie lokali.</u>
          <u xml:id="u-27.20" who="#PoselWieczorekTadeusz">W imieniu Komisji Spraw Ustawodawczych wnoszę o zatwierdzenie przez Sejm zreferowanych dekretów.</u>
          <u xml:id="u-27.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie zabiera.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad każdym dekretem z osobna.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 10 grudnia 1952 r. o wykańczaniu budowy i nadbudowie niektórych budynków mieszkalnych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 10 grudnia 1952 r. o wykańczaniu budowy i nadbudowie niektórych budynków mieszkalnych.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 10 grudnia 1952 r. o odstępowaniu przez państwo nieruchomego mienia nierolniczego na cele mieszkaniowe oraz na cele budownictwa indywidualnych domów jednorodzinnych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 10 grudnia 1952 r. o odstępowaniu przez państwo nieruchomego mienia nierolniczego na cele mieszkaniowe oraz na cele budownictwa indywidualnych domów jednorodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 10 grudnia 1952 r. o wydawaniu Dziennika Taryf i Zarządzeń Komunikacyjnych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 10 grudnia 1952 r. o wydawaniu Dziennika Taryf i Zarządzeń Komunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 24 grudnia 1952 r. o przewozie przesyłek i osób kolejami — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 24 grudnia 1952 r. o przewozie przesyłek i osób kolejami.</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 28 stycznia 1953 r. o zabezpieczeniu racjonalnego i oszczędnego użytkowania energii elektrycznej i cieplnej — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.20" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-28.21" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 28 stycznia 1953 r. o zabezpieczeniu racjonalnego i oszczędnego użytkowania energii elektrycznej i cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-28.22" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 4 marca 1953 r. o normach i o Polskim Komitecie Normalizacyjnym — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-28.23" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.24" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-28.25" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 4 marca 1953 r. o normach i o Polskim Komitecie Normalizacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-28.26" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 25 marca 1953 r. o zmianie dekretu o najmie lokali — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-28.27" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.28" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-28.29" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 25 marca 1953 r. o zmianie dekretu o najmie lokali.</u>
          <u xml:id="u-28.30" who="#Marszalek">Zarządzam 10-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-28.31" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 10 do godz. 17 min. 25.)</u>
          <u xml:id="u-28.32" who="#Marszalek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-28.33" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Ustawodawczych o dekretach:</u>
          <u xml:id="u-28.34" who="#Marszalek">a)z dnia 17 grudnia 1952 r. o uchwalaniu i wykonywaniu budżetu państwa (Dz. U. Nr 50, poz. 334), b)z dnia 28 stycznia 1953 r. o zmianie przepisów o postępowaniu podatkowym (Dz. U. Nr 9, poz. 27), c)z dnia 28 stycznia 1953 r. zmieniający niektóre przepisy o zaopatrzeniach (Dz. U. Nr 9, poz. 29), d)z dnia 9 lutego 1953 r. o konwersji Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju 1946 r. (Dz. U. Nr 10, poz. 31), e)z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zmianie dekretu o podatku dochodowym (Dz. U. Nr 23, poz. 91), f)z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zniesieniu odrębnych systemów emerytalnych i ubezpieczeniowych dla pracowników instytucji kredytowych oraz b. Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych (Dz. U. Nr 23, poz. 92) — ( druk nr 25).</u>
          <u xml:id="u-28.35" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca poseł Jan Szkop.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselSzkopJan">Wysoki Sejmie! Grupa obejmująca sześć dekretów, które w imieniu Komisji Spraw Ustawodawczych przedstawiam Wysokiemu Sejmowi z prośbą o zatwierdzenie, stanowi ważny instrument w dziedzinie dalszego rozwoju gospodarki finansowej naszego Państwa Ludowego. Zmierzają one do coraz większego usprawnienia działalności jego organów oraz w związku z uchwałą Rządu z dnia 3 stycznia br. o regulacji cen — do dostosowania przepisów prawnych do aktualnych potrzeb państwa i obywateli.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselSzkopJan">Najważniejszym z nich, stanowiącym podstawową normę naszego prawa budżetowego, jest dekret z dnia 17 grudnia 1952 r. o uchwaleniu i wykonywaniu budżetu państwa. Ustala on w oparciu o postanowienia Konstytucji i wzory radzieckie, podstawy prawne gospodarki budżetowej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, opierając ją na zasadach centralizmu demokratycznego, planowości i jedności.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PoselSzkopJan">Tak więc, zgodnie z dekretem, budżet państwa określa wysokość dochodów według podstawowych źródeł i wysokość wydatków według zasadniczych kierunków działalności, ustanawiając w ten sposób granice, w ramach których zbiorcze budżety województw wyznaczają granice dochodów i wydatków dla wszystkich budżetów terenowych, wchodzących w skład zbiorczych budżetów województw.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PoselSzkopJan">W ramach wyznaczonych przez zbiorcze budżety terenowe uchwalane są jednostkowe budżety terenowe, określające szczegółowe dochody i wydatki poszczególnych rad narodowych z wymienieniem organów odpowiedzialnych za pobieranie dochodów i dokonywanie wydatków.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PoselSzkopJan">Dekret pozostawia ustalanie szczegółów w zakresie budżetów terenowych właściwym radom narodowym, dążąc do maksymalnego wykorzystania inicjatywy terenu w kierunku mobilizacji dodatkowych zasobów i rezerw, których uwzględnienie w okresie planowania nic było możliwe. Celom tym służą w budżetach terenowych instytucje budżetów dodatkowych, kredytów dodatkowych, dokonywania wydatków w kwotach przekraczających uchwalone kredyty oraz rezerwy budżetu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PoselSzkopJan">W zakresie organizacji wykonania budżetu zostały rozwinięte postanowienia naszej Konstytucji i wykorzystane doświadczenia radzieckie. Zgodnie więc z dekretem Minister Finansów wykonuje budżet centralny i nadzoruje wykonanie budżetów terenowych, zaś do kompetencji rad narodowych należy wykonanie swego budżetu i czuwanie nad wykonaniem budżetów terenowych niższego stopnia, a równocześnie ich wydziały finansowe jako organy Ministra Finansów nadzorują wykonywanie tego budżetu i budżetów niższych stopni i z tego tytułu ponoszą dodatkową odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PoselSzkopJan">W odróżnieniu od wykonawców budżetu — Ministra Finansów i wydziałów finansowych naczelne organy administracji państwowej, wydziały prezydiów i organy równorzędne są wykonawcami swych preliminarzy dochodów, preliminarzy wydatków, bilansów dochodów i wydatków oraz innych preliminarzy przewidzianych w obowiązujących przepisach W zestawieniu z poprzednią praktyką budżetową dekret wprowadza następujące zmiany:</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PoselSzkopJan">Układ wykonawczy budżetu centralnego ustala obecnie Minister Finansów, a nie jak dawniej Rada Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PoselSzkopJan">Rozpatrywanie budżetów terenowych należy do wydziałów finansowych i Ministra Finansów, co nie stoi w kolizji z uprawnieniami rad narodowych jako czynność natury technicznej, polegająca na sporządzaniu przez wydziały finansowe prezydiów rad narodowych wyższego stopnia zestawienia jednostkowych budżetów, wchodzących w skład budżetu zbiorczego.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#PoselSzkopJan">Dekret znosi pojęcie prowizorium budżetowego oraz określa sposoby pokrywania nieprzewidzianych wydatków państwa z rezerwy budżetu centralnego, znajdującej się w dyspozycji Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#PoselSzkopJan">Przepisy dekretu uprawniają wojewódzkie rady narodowe do finansowania ze znajdującej się w ich dyspozycji rezerwy przedsiębiorstw terenowych w wypadku przekroczenia przez nie planów produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#PoselSzkopJan">Wreszcie dekret wprowadza możliwości dokonywania wydatków w kwotach przekraczających uchwalone kredyty. Ma to przede wszystkim na celu włączenie w ramy normalnej gospodarki budżetowej tych dochodów i odpowiadających im wydatków, które na podstawie specjalnych tytułów prawnych pozostawały dotychczas poza ramami tej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#PoselSzkopJan">Przechodzę obecnie do omówienia dekretu z dnia 28 stycznia 1953 r. o zmianie przepisów o postępowaniu podatkowym, który nowelizuje dekret z dnia 16 maja 1946 r. Celem jego jest usprawnienie pracy związanej dotychczas ze zwrotem niesłusznie pobranego od podatników podatku od wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#PoselSzkopJan">Poprzednie przepisy w przypadku wadliwego dokonania potrąceń podatku ze szkodą podatnika dopuszczały sprostowania obliczeń wyłącznie w drodze decyzji przez organ finansowy, co często znacznie opóźniało załatwienie sprawy. Słusznym jest, jak to postanawia dekret, ażeby płatnik, któremu przepisy powierzają pobór podatku od wynagrodzeń sięgającego znacznych kwot, korzystał z uprawnień w zakresie uzasadnionego sprostowania tych obliczeń, tym bardziej że zarówno za wadliwe zwroty jak i za nieprawidłowe potrącenia płatnik ponosi jednakową odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#PoselSzkopJan">Następnym z kolei jest dekret z dnia 28 stycznia 1953 r. zmieniający niektóre przepisy o zaopatrzeniach. Został on spowodowany przeprowadzoną z dniem 3 stycznia br. regulacją cen.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#PoselSzkopJan">W związku z tym dekret wprowadza zmiany w zaopatrzeniu inwalidzkim podwyższając je o 53% oraz w innych zaopatrzeniach, które podwyższa o 37%, a mianowicie: zasiłki i pomoc dla rodzin pozostałych po uczestnikach ruchu podziemnego i partyzanckiego, poległych w walkach o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego; zasiłki i pomoc dla ofiar wrogów demokratycznego ustroju Polski, zaopatrzenie byłych skazańców politycznych oraz wdów po weteranach powstań narodowych.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#PoselSzkopJan">Czwartym z rzędu z grupy wymienionych dekretów jest dekret z dnia 9 lutego 1953 r. dotyczący konwersji Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju. Dekret ten postanawia, że niewylosowane obligacje Premiowej Pożyczki z 1946 r. ulegają konwersji na obligacje Narodowej Pożyczki Rozwoju Sił Polski oraz określa zasady tej konwersji.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#PoselSzkopJan">Należy nadmienić, że w chwili obecnej mniej niż połowa emisji obligacji pożyczki 1946 r., które są przedmiotem zamiany, znajduje się w rękach obywateli, pozostała zaś część znalazła się w posiadaniu państwa, gdyż były one przyjmowane na spłatę podatku spadkowego, na wadia i kaucje przez przedsiębiorstwa państwowe i uspołecznione.</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#PoselSzkopJan">Niewątpliwie obligacje Narodowej Pożyczki Rozwoju Sił Polski posiadają bardziej atrakcyjny charakter od Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju z 1946 r. Konwersja spowoduje obniżenie kosztów obsługi pożyczek państwowych.</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#PoselSzkopJan">Piątym z kolei jest dekret z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zmianie dekretu o podatku dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#PoselSzkopJan">Dążeniem niektórych uchylonych w niniejszym dekrecie przepisów było zapobieżenie nadmiernej kapitalizacji, w szczególności w przypadkach. gdy w jednym budżecie domowym podatnika gromadziły się większe kwoty dochodów płynących z kilku różnych źródeł. Ta słuszna w odniesieniu do większości podatników zasada posiadała swe braki w stosunku do pracowników czynnych w dziedzinie twórczości i działalności artystycznej, literackiej, naukowej, oświatowej i publicystycznej oraz w stosunku do wykonujących zawody lekarzy, felczerów, położnych, pielęgniarek, a także osób osiągających nadwyżki z praw autorskich w drodze spadku.</u>
          <u xml:id="u-29.21" who="#PoselSzkopJan">Przepisy dotyczące wymienionych kategorii osób straciły na aktualności, gdyż znaczna część z nich została wyłączona spod działania przepisów o podatku dochodowym i objęta podatkiem od wynagrodzeń. Jednakże nie wszystkie przychody zostały objęte podatkiem od wynagrodzeń i w wypadku nieuchylenia przepisów, co zostało dokonane w niniejszym dekrecie, powodowałoby to w poszczególnych przypadkach znaczne obciążenie wymienionej kategorii osób z tytułu podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-29.22" who="#PoselSzkopJan">Ostatnim z tej grupy dekretów jest dekret z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zniesieniu odrębnych systemów emerytalnych i ubezpieczeniowych dla pracowników instytucji kredytowych oraz b. Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych. Wprowadza on jako podstawową zasadę zrównanie uprawnień emerytalnych pracowników wymienionych instytucji z uprawnieniami innych resortów gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-29.23" who="#PoselSzkopJan">Konsekwencją tej zasady jest przejęcie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych obsługi płynnych świadczeń o charakterze emerytalnym w stosunku do pracowników z instytucji likwidowanych i b. PZUW, jak również obowiązku zaliczania praw emerytalnych nabytych przez nich w poszczególnych instytucjach.</u>
          <u xml:id="u-29.24" who="#PoselSzkopJan">W związku z przejściem majątku likwidowanych funduszów emerytalnych na własność państwa przejmuje ono również aktywa funduszów emerytalnych i ubezpieczeniowych.</u>
          <u xml:id="u-29.25" who="#PoselSzkopJan">Przedstawiając główne zasady wymienionych dekretów z uwzględnieniem charakterystyki potrzeb, które spowodowały ich wydanie i celów, którym służą one jako nowe akty prawne naszego prawodawstwa ludowego, dotyczące szeregu ważnych dziedzin działalności państwa oraz uprawnień i obowiązków obywateli w warunkach budowy podstaw socjalizmu — wnoszę w imieniu Komisji Spraw Ustawodawczych o zatwierdzenie przez Wysoki Sejm przedstawionych przeze mnie dekretów.</u>
          <u xml:id="u-29.26" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie zabiera.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad każdym dekretem z osobna.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 17 grudnia 1952 r. o uchwalaniu i wykonywaniu budżetu państwa — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 17 grudnia 1952 r. o uchwalaniu i wykonywaniu budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 28 stycznia 1953 r. o zmianie przepisów o postępowaniu podatkowym — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 28 stycznia 1953 r. o zmianie przepisów o postępowaniu podatkowym.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 28 stycznia 1953 r. zmieniającego niektóre przepisy o zaopatrzeniach — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 28 stycznia 1953 r. zmieniający niektóre przepisy o zaopatrzeniach.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 9 lutego 1953 r. o konwersji Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju 1946 r. — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 9 lutego 1953 r. o konwersji Premiowej Pożyczki Odbudowy Kraju 1946 r.</u>
          <u xml:id="u-30.18" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zmianie dekretu o podatku dochodowym — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-30.19" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-30.20" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-30.21" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zmianie dekretu o podatku dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-30.22" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zniesieniu odrębnych systemów emerytalnych i ubezpieczeniowych dla pracowników instytucji kredytowych oraz b. Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-30.23" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-30.24" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-30.25" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zniesieniu odrębnych systemów emerytalnych i ubezpieczeniowych dla pracowników instytucji kredytowych oraz b. Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych.</u>
          <u xml:id="u-30.26" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Ustawodawczych o dekretach:</u>
          <u xml:id="u-30.27" who="#Marszalek">a)z dnia 10 grudnia 1952 r. o akademiach wojskowych (Dz. U. Nr 49, poz. 324), b)z dnia 24 grudnia 1952 r. o zmianie terminu przyznania tytułów naukowych dotychczasowym samodzielnym pracownikom nauki (Dz. U. Nr 53, poz. 348) — (druk nr 23).</u>
          <u xml:id="u-30.28" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca poseł Tadeusz Strzałkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Spraw Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić Sejmowi dwa dekrety dotyczące szkolnictwa wyższego: dekret o akademiach wojskowych uchwalony przez Radę Państwa w dniu 10 grudnia 1952 r., ogłoszony w Dzienniku Ustaw Nr 49 z dnia 23 grudnia 1952 r. oraz dekret z dnia 24 grudnia 1952 r. o zmianie terminu przyznania tytułów naukowych dotychczasowym samodzielnym pracownikom nauki.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Do czasu uchwalenia przez Radę Państwa dekretu o akademiach wojskowych obowiązywały w tych sprawach trzy odrębne ustawy z dnia 22 marca 1951 r.: ustawa o Akademii Sztabu Generalnego im. Generała Broni Karola Świerczewskiego, ustawa o utworzeniu Akademii Wojskowo-Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego i ustawa o utworzeniu Wojskowej Akademii Technicznej im. Jarosława Dąbrowskiego. Do tych akademii jako do szkół wyższych miały ponadto zastosowanie przepisy ogólne dotyczące szkół wyższych oraz przepisy wojskowe, ponieważ akademie te są jednocześnie jednostkami wojskowymi.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Wobec uchwalenia nowej ustawy o szkolnictwie wyższym z dnia 15 grudnia 1951 r., która anulowała dotychczasowe przepisy dotyczące szkół wyższych, należało gruntownie znowelizować ustawy z dnia 22 marca 1951 r. o akademiach wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Ponieważ struktura organizacyjna akademii wojskowych jako szkół wyższych z jednej strony a jednostek wojskowych z drugiej różni się zasadniczo od szkół wyższych, których organizację unormowano ustawą z dnia 15 grudnia 1951 r., nasuwała się konieczność tak znacznej nowelizacji trzech ustaw z dnia 22 marca 1951 r. o akademiach wojskowych, że w istocie rzeczy prowadziłoby to do uchylenia bez mała wszystkich dotychczasowych przepisów zawartych w tych ustawach.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Stało się więc konieczne unormowanie całokształtu podstawowych zagadnień dotyczących wojskowego szkolnictwa wyższego w jednym akcie prawnym, którym jest właśnie przedkładany Sejmowi dekret Rady Państwa z dnia 10 grudnia 1952 r.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">W rozdziale 1 dekretu wprowadza się zasadę, że akademie wojskowe są jednocześnie szkołami wyższymi i jednostkami wojskowymi.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">W związku z tym do akademii wojskowych stosuje się obok przepisów dotyczących Sił Zbrojnych przepisy dekretu o akademiach wojskowych, a ponadto również przepisy ustawy z dnia 15 grudnia 1951 r.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">W art. 2 tego rozdziału określone są główna zadania akademii wojskowych. Do zadań tych należy w szczególności szkolenie i przygotowywanie kadr oficerskich do objęcia w wojsku kierowniczych stanowisk i do samodzielnego opracowywania zagadnień naukowych w zakresie wiedzy wojskowej oraz wychowania tych kadr na ideowych i aktywnych budowniczych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i jej Sił Zbrojnych.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Ponadto do zadań akademii należy prowadzenie badań naukowych w zakresie wiedzy wojskowej w oparciu o przodującą naukę marksizmu-leninizmu.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">W rozdziale 2 dekretu została unormowana organizacja wewnętrzna akademii wojskowych, wzorowana w zasadzie na organizacji innych szkół wyższych, ze zmianami koniecznymi wynikającymi z faktu, że akademie te są szkołami wyższymi a równocześnie jednostkami wojskowymi.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Rozdział 3 dotyczy studiów w akademiach wojskowych. Określa on akademie wojskowe jako szkoły wyższe jednolite drugiego stopnia, nie zaś dwustopniowe, jak to jest dotychczas w Wojskowej Akademii Technicznej. Jednak w przepisach przejściowych w art. 48 przewiduje się możliwość utrzymania nadal w tej akademii studiów dwustopniowych dla tych słuchaczy, którzy studia już rozpoczęli lub rozpoczną w ciągu lat trzech od dnia wejścia w życie dekretu.</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Rozdział 4 dotyczy przyjmowania słuchaczy do akademii wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-31.12" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Nadawanie przez akademie wojskowe stopni naukowych: kandydata nauk i doktora nauk w zakresie nauk wojskowych oraz nauk określonych w przepisach o szkolnictwie wyższym i o pracownikach nauki odbywać się będzie w trybie i na zasadach określonych przez Radę Ministrów (rozdział 5).</u>
          <u xml:id="u-31.13" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Wprowadzenie przez Ministra Obrony Narodowej aspirantury naukowej odbywać się będzie w trybie określonym przez Ministra Obrony Narodowej w porozumieniu z Ministrem Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-31.14" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">W sprawie pracowników nauczających w akademii wojskowej (rozdział 6) dekret odsyła do ogólnych przepisów o przyznawaniu tytułów pracowników nauki oraz o zatrudnieniu nauczycieli przedmiotów pomocniczych i nauczycieli zawodu z tym, że pracowników nauki i nauczycieli, którzy są żołnierzami w czynnej służbie wojskowej, wyznacza na stanowisko służbowe w akademii Minister Obrony Narodowej i że do tych pracowników nauki i nauczycieli stosuje się również przepisy o służbie wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-31.15" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Zdaniem Komisji Spraw Ustawodawczych treść przedstawionego dekretu wyczerpująco normuje całokształt podstawowych spraw wyższego szkolnictwa wojskowego, które ma tak ogromne znaczenie dla naszego narodu.</u>
          <u xml:id="u-31.16" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Dekret Rady Państwa o akademiach wojskowych jest wyrazem głębokiej troski Państwa Ludowego o wychowanie i wyszkolenie wykwalifikowanej kadry dowódczej naszego Ludowego Wojska Polskiego, strzegącego bezpieczeństwa naszych granic państwowych, naszej niepodległości i ogromnych zdobyczy narodu polskiego oraz stojącego na straży pokoju.</u>
          <u xml:id="u-31.17" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">Jeżeli chodzi o dekret z dnia 24 grudnia 1952 r. o zmianie terminu przyznania tytułów naukowych dotychczasowym samodzielnym pracownikom nauki, to Komisja Spraw Ustawodawczych uważa, że okres wyznaczony przez ustawę z dnia 15 grudnia 1951 r. był niewystarczający dla przeprowadzenia prac przez Centralną Komisję Kwalifikacyjną. Prace te wymagają dokonywania szczegółowej analizy dorobku naukowego osób zatrudnionych na stanowiskach samodzielnych pracowników nauki, a nie posiadających tytułu profesorów zwyczajnych lub nadzwyczajnych. Z tego względu słuszne jest przewidziane w dekrecie przedłużenie tego terminu.</u>
          <u xml:id="u-31.18" who="#PoselStrzalkowskiTadeusz">W imieniu Komisji Spraw Ustawodawczych mam zaszczyt zaproponować Wysokiemu Sejmowi podjęcie uchwały zatwierdzającej dwa przedstawione tu dekrety dotyczące szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-31.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie zabiera.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad każdym dekretem z osobna.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 10 grudnia 1952 r. o akademiach wojskowych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 10 grudnia 1952 r. o akademiach wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 24 grudnia 1952 r. o zmianie terminu przyznania tytułów naukowych dotychczasowym samodzielnym pracownikom nauki — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 24 grudnia 1952 r. o zmianie terminu przyznania tytułów naukowych dotychczasowym samodzielnym pracownikom nauki.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Ustawodawczych o dekretach:</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#Marszalek">a)z dnia 28 stycznia 1953 r. o zmianie dekretu o ustalaniu treści sporządzonych za granicą aktów stanu cywilnego (metryk) obywateli polskich (Dz. U. Nr 9, poz. 28), b)z dnia 4 marca 1953 r. o zmianie przepisów o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 14, poz. 56), c)z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zmianie niektórych przepisów postępowania w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 23, poz. 90) — (druk nr 22).</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca poseł Jan Frankowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselFrankowskiJan">Wysoki Sejmie! Przeprowadzona w 1950 r. reforma przepisów postępowania w sprawach cywilnych, pomimo głęboko sięgających zmian wytyczających wyraźny kierunek, miała mimo wszystko znaczenie etapowe. Zanim nastąpi opracowanie pełnego i wykończonego systemu, okazała się już obecnie potrzeba wprowadzenia zmian, których celem jest albo usunięcie niejasności, albo usunięcie zbędnego formalizmu, albo też usunięcie zachodzących w praktyce sądowej trudności na tle braku wyraźnych przepisów. Konkretny interes społeczny, konieczność wzmożenia gwarancji ochrony zarówno interesów Państwa Ludowego w sprawach cywilnych, jak też i ochrony praw osobistych i majątkowych obywateli, realizowanych zgodnie z zasadami współżycia w Państwie Ludowym, podyktowały szereg takich zmian, jak np.:</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselFrankowskiJan">1) umożliwienie reprezentowania jednostek gospodarki uspołecznionej przed sądami przez pracowników, którzy nie są adwokatami;</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselFrankowskiJan">2) dalsze odformalizowanie postępowania procesowego i równoczesne przyśpieszenie wymiaru sprawiedliwości przy pogłębieniu roli wychowawczej i pogłębianiu poczucia prawa w społeczeństwie przy wyrokowaniu przez sądy;</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PoselFrankowskiJan">3) wprowadzenie nowych elementów w postępowaniu rewizyjnym, a w szczególności w zakresie zadań Sądu Najwyższego.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PoselFrankowskiJan">Tej słusznej tendencji do dalszego odformalizowania postępowania procesowego, tendencji, która się wyraźnie zaznaczyła już przy reformie podjętej w 1950 r., daliśmy wyraz i obecnie wprowadzając szereg zmian, a w szczególności zrywając z zasadą nieuzasadnionego życiowo odrzucania pozwów z powodu niewłaściwości sądu lub niewłaściwości trybu postępowania.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PoselFrankowskiJan">Dążąc do przyśpieszenia postępowania, dekret nakłada na sądy obowiązek natychmiastowego po ukończeniu głosowania sporządzania na piśmie sentencji wyroku wraz z uzasadnieniem. Praktyka poprzednia wykazała, że dotychczas obowiązujące doręczania wyroku wraz z uzasadnieniem odbywały się z reguły po kilku tygodniach od ogłoszenia sentencji, po czym dopiero biegł termin do złożenia środka odwoławczego. Ponieważ przyjmujemy jako zasadę, doznającą pewnych ograniczeń jedynie w tych sprawach, w których rozprawa toczyła się przy drzwiach zamkniętych, że wyrok wraz z uzasadnieniem ogłaszany ma być publicznie — ma to poważne znaczenie wychowawcze i kształtuje poczucie prawa w społeczeństwie, umacnia zasadę praworządności. Taką bowiem rolę odgrywa łączne ogłoszenie sentencji wyroku i jego uzasadnienie. Jedynie w sprawach zawiłych możliwe jest odroczenie ogłoszenia wyroku na okres tygodnia względnie dwóch tygodni, jeśli chodzi o Sąd Najwyższy.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PoselFrankowskiJan">Zmiany wywołane przez realizację uchwały Prezydium Rządu z dnia 3 stycznia br. o podwyżce płac i regulacji cen spowodowały konieczność wydania dekretu o zmianie przepisów o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PoselFrankowskiJan">Wprowadziliśmy nowe stawki odpowiadające zmienionym warunkom. Nie stosowaliśmy jednakże mechanicznych podwyżek. Siedząc pozornie suche przepisy o kosztach sądowych spostrzeżemy, że i w tej dziedzinie przejawiła się twórcza myśl ustawodawcy, mająca na oku określone cele.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PoselFrankowskiJan">Przykładowo podam, że np. kasujemy dotychczas obowiązujące specjalne ulgi w opłatach sądowych, przysługujące dla instytucji prawa publicznego, przedsiębiorstw państwowych i innych uspołecznionych jednostek. Chodzi nam z jednej strony o to, aby przy obowiązującej zasadzie rozrachunku gospodarczego nie zaciemniać obrazu gospodarki tych jednostek, a ponadto zniżka opłat wychodziła w praktyce na korzyść przeciwników tych osób, którzy w razie przegranej zobowiązani byli do zwrotu kosztów w wysokości obniżonej.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#PoselFrankowskiJan">Znów inny przykład: w sprawach o rozgraniczenie pobierane były dotychczas opłaty wpisowe w wysokości od 9 do 45 zł. Nader niska kwota wpisu nie była dostosowana do wkładu pracy sądu i skomplikowania spraw o rozgraniczenie. Należało ją zatem zmienić, zbliżając do wysokości opłat w postępowaniu spornym i ustalić opłatę w zależności od charakteru sprawy. Należy ponadto nadmienić, że spory o rozgraniczenie mają często charakter pieniacki.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#PoselFrankowskiJan">Znacznie głębsza myśl ustawodawcy wyraziła się w innym przypadku, a mianowicie jeśli chodzi o opłaty w sprawach o unieważnienie małżeństwa i o rozwód. Wprowadzamy podwyżkę wpisu tymczasowego, który poprzednio wynosił od 45 do 450 zł i ustalamy go w granicach od 200 do 2.000 zł. z tym jednakże, że pozostają w mocy dotychczas obowiązujące przepisy, przewidujące w określonych wypadkach możliwość całkowitego zwolnienia od kosztów sądowych. Wprowadzenie tak znacznej podwyżki, przy zachowaniu dużej rozpiętości ma niewątpliwie na celu zahamowanie napływu do sądów procesów rozwodowych. Byłoby jednak uproszczeniem i błędem przypuszczać, że państwo nasze wyłącznie poprzez podwyżkę kosztów chcę regulować tak ważne zagadnienie jak sprawy małżeńskie i tamować ich dopływ do sądu. Punkt ciężkości leży oczywiście gdzie indziej. Państwo nasze stara się stwarzać odpowiednie warunki dla małżeństwa, rodziny, matki i dziecka, aby w ten właśnie sposób usuwać przyczyny, które powodują napływ do sądów spraw tej kategorii. Budowa mieszkań, rozbudowa urządzeń socjalnych, ustawodawstwo pracy — to wszystko jest przejawem konkretnego stosunku naszego państwa do tych zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#PoselFrankowskiJan">Bezpośrednim jednakże akcentem, zasługującym z tego miejsca na przypomnienie, jest określona rola organów wymiaru sprawiedliwości, których zadaniem jest rozstrzyganie konkretnych spraw w oparciu o obowiązujące przepisy kodeksu rodzinnego. W uchwale całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, zawierającej wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w zakresie stosowania art. 30 kodeksu rodzinnego, czytamy na samym wstępie takie oto sformułowanie:</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#PoselFrankowskiJan">„Punktem wyjściowym rozważań związanych z orzecznictwem w sprawach o rozwód jest realizowana przez Państwo Ludowe zasada ochrony i umacniania rodziny, która znalazła swój wyraz w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Podstawą rodziny jest małżeństwo, stąd też postępowanie małżonka powodujące zerwanie małżeństwa spotkać się winno z negatywną oceną ze strony sądu.” Dlatego też słusznie ustawodawstwo nasze przy każdej okazji powraca do tego zagadnienia, aby ukształtować coraz to nowe, lepsze instytucje prawne. Ostatnim tego przykładem jest również pewna zmiana w zakresie przepisów postępowania egzekucyjnego, wprowadzająca dalszą specjalną ochronę przy dochodzeniu należności alimentacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#PoselFrankowskiJan">Aktualne potrzeby związane z koniecznością zaopatrzenia się przez wszystkich obywateli w potrzebne do dowodów osobistych wyciągi z aktów stanu cywilnego spowodowały, że należy przedłużyć moc obowiązującą dekretu o ustalaniu treści aktów stanu cywilnego sporządzonych za granicą — do dnia 31 grudnia 1953 r. Wobec tego, że na terenie naszego kraju zamieszkuje stale pewna ilość osób nie posiadających żadnego obywatelstwa, tzw. bezpaństwowców — uznano za konieczne rozciągnięcie mocy obowiązującej tych przepisów także i na te osoby. Taka jest treść i takie jest uzasadnienie dekretu o zmianie dekretu o ustalaniu treści sporządzonych za granicą aktów stanu cywilnego (metryk) obywateli polskich.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#PoselFrankowskiJan">Sejmowa Komisja Spraw Ustawodawczych rozważyła szczegółowo i przedyskutowała zagadnienia łączące się z trzema referowanymi dekretami.</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#PoselFrankowskiJan">Z upoważnienia komisji wnoszę o zatwierdzenie przez Sejm trzech dekretów wyszczególnionych w druku sejmowym nr 22.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie zabiera.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad każdym dekretem z osobna.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 28 stycznia 1953 r. o zmianie dekretu o ustalaniu treści sporządzonych za granicą aktów stanu cywilnego (metryk) obywateli polskich — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt,</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 28 stycznia 1953 r. o zmianie dekretu o ustalaniu treści sporządzonych za granicą aktów stanu cywilnego (metryk) obywateli polskich.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 4 marca 1953 r. o zmianie przepisów o kosztach sądowych w sprawach cywilnych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 4 marca 1953 r. o zmianie przepisów o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zmianie niektórych przepisów postępowania w sprawach cywilnych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 23 kwietnia 1953 r. o zmianie niektórych przepisów postępowania w sprawach cywilnych.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Ustawodawczych o dekretach:</u>
          <u xml:id="u-34.15" who="#Marszalek">a)z dnia 9 lutego 1953 r. o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych (Dz. U. Nr 10, poz. 32), b)z dnia 25 marca 1953 r. o zniesieniu powiatowych i wojewódzkich komisji kwalifikacyjnych przy prezydiach rad narodowych oraz Głównej Komisji Kwalifikacyjnej przy Radzie Państwa (Dz. U. Nr 21, poz. 79), c)z dnia 23 kwietnia 1953 r. o świadczeniach w celu zwalczania klęsk żywiołowych (Dz. U. Nr 23, poz. 93), d)z dnia 23 kwietnia 1953 r. o banderze jednostek pływających Wojsk Ochrony Pogranicza (Dz. U. Nr 23, poz. 94) — (druk nr 21).</u>
          <u xml:id="u-34.16" who="#Marszalek">Głos ma sprawozdawca poseł Stanisław Pawlak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselPawlakStanislaw">Wysoki Sejmie! Dekret z dnia 9 lutego br. o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych postanawia, że duchowne stanowiska kościelne zajmować mogą tylko obywatele polscy. Objęcie duchownego stanowiska kościelnego, jak również zwalnianie i przenoszenie na inne stanowiska kościelne wymaga uprzednio zgody właściwych organów państwowych; i tak — jeśli chodzi o ordynariuszy diecezji i sufraganów — zgody Prezydium Rządu, natomiast we wszystkich innych wypadkach — prezydium wojewódzkiej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PoselPawlakStanislaw">Uprzedniej zgody organów państwowych wymaga również tworzenie, przekształcanie i znoszenie duchownych stanowisk kościelnych oraz zmiana zakresu ich działania.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PoselPawlakStanislaw">Osoby, zajmujące duchowne stanowiska kościelne, składają ślubowanie na wierność Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w Urzędzie do Spraw Wyznań lub w prezydium wojewódzkiej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PoselPawlakStanislaw">W zakończeniu dekret postanawia, że uprawianie przez osoby piastujące duchowne stanowiska kościelne działalności sprzecznej z prawem i porządkiem publicznym, bądź też popieranie lub osłanianie takiej działalności powoduje usunięcie tej osoby z zajmowanego stanowiska przez zwierzchni organ kościelny samoistnie lub na żądanie organów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PoselPawlakStanislaw">Dekret Rady Państwa, ustalając dla tych spraw normy prawne, zabezpiecza ogółowi duchowieństwa należyte i spokojne warunki twórczej pracy na zajmowanych stanowiskach dla dobra narodu i Kościoła.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PoselPawlakStanislaw">Uregulowania tej sprawy, zapewnienia odpowiednich warunków dla normalnej pracy duszpasterskiej i patriotyczno-obywatelskiej księży od dawna domagało się samo życie. Znane są dobrze opinii polskiej fakty wykorzystania przez duchownych ich stanowisk dla prowadzenia działalności wrogiej państwu, godzącej w interesy narodu polskiego, oraz fakty osłaniania przez wysokie czynniki kościelne takiej działalności. Za swe prace w ramach Frontu Narodowego, w akcjach Polskiego Komitetu Obrońców Pokoju księża spotykali się nierzadko z szykanami i prześladowaniem ze strony swych zwierzchników, usposobionych nieżyczliwie albo wrogo do Polski Ludowej. Znane są fakty dyskryminacji uprawiane przez te czynniki, przesuwanie na gorsze stanowiska, degradowanie a nawet próby ekskomunikowania tych księży, którzy patriotyczną postawą, lojalną pracą chcą razem z całym narodem budować lepszą przyszłość Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PoselPawlakStanislaw">Kilka poprzednich procesów, ostatnio proces bandy szpiegów amerykańskich, znajdujących oparcie w Krakowskiej Kurii Arcybiskupiej, zwróciło raz jeszcze uwagę opinii publicznej na przestępczą działalność uprawianą przez niektórych duchownych, na fakty wykorzystywania instytucji kościelnych dla celów, które z religią nie mają nic wspólnego. Fakty te przyjmowała opinia polska z rosnącym oburzeniem; nie chcę mieć nic wspólnego z tą wrogą działalnością również większość duchowieństwa polskiego, lojalnie ustosunkowana do państwa.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PoselPawlakStanislaw">Polska Ludowa zapewnia wszystkim obywatelom wolność przekonań religijnych, przyznając Kościołowi prawa, w ramach których może on prowadzić swą działalność służącą zaspokajaniu potrzeb religijnych wierzących. Zapewniając te prawa państwo nasze czuwać musi, aby nie były one wykorzystywane na szkodę państwa i narodu, aby służyły sprawie zaspokajania potrzeb religijnych ludzi wierzących.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PoselPawlakStanislaw">Dekret z dnia 9 lutego br. służy temu celowi i krzyżuje działalność tych wrogich państwu elementów, które wykorzystywały stanowiska kościelne na szkodę państwa i narodu. Dekret ten idzie po linii życzeń najszerszych rzesz społeczeństwa, które domagały się ukrócenia wrogiej działalności uprawianej pod osłoną stanowisk kościelnych. Powitany on został z uznaniem przez ogół ludzi wierzących oraz przez przytłaczającą większość duchowieństwa, które dziś na obszarze całego kraju biorąc gremialny udział — składa z pełną ufnością przed przedstawicielami władzy w prezydiach wojewódzkich rad narodowych ślubowanie na wierność Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PoselPawlakStanislaw">Dekret o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych posiada istotne znaczenie w regulowaniu stosunków między Państwem a Kościołem.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#PoselPawlakStanislaw">Drugi z kolei dekret z dnia 25 marca br. o zniesieniu powiatowych i wojewódzkich komisji kwalifikacyjnych przy prezydiach rad narodowych oraz Głównej Komisji Kwalifikacyjnej przy Radzie Państwa wydany został w związku z upływem terminu do zgłaszania roszczeń o zasiłki i pomoc dla osób pozostałych po uczestnikach ruchu podziemnego i partyzanckiego oraz poległych w walce o wyzwolenie Polski spod najazdu hitlerowskiego.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#PoselPawlakStanislaw">Dekret przewiduje przekazanie ustalenia prawa do zasiłków i pomocy w zakresie przewidzianym w dekrecie prezydiom wojewódzkich rad narodowych (wydziałom pracy i pomocy społecznej), odwołanie zaś od tych orzeczeń rozpatrywać będzie Minister Pracy i Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#PoselPawlakStanislaw">Wydanie dekretu z dnia 23 kwietnia br. o banderze jednostek pływających Wojsk Ochrony Pogranicza pozostawało w związku z wykonywanymi przez WOP zadaniami ochrony granic Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zachodziła więc konieczność ustalenia i zalegalizowania bandery WOP w sposób odpowiadający stosunkom międzynarodowym. Sposobem takim jest ustalenie bandery aktem władzy ustawodawczej, to jest ustawą względnie dekretem i ogłoszenie o tym w — „Wiadomościach Żeglarskich”. W tej chwili obcy statek wezwany do zatrzymania się przez WOP może odmówić wezwaniu, albowiem bandera WOP nie jest ustalona i podana do wiadomości państwom trzecim w sposób odpowiadający stosunkom międzynarodowym.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#PoselPawlakStanislaw">Odnośnie wydania dekretu z dnia 23 kwietnia br. o świadczeniach w celu zwalczania klęsk żywiołowych, wynikł on z troski o ludność pracującą miast i wsi, która niemal rokrocznie ponosi ogromne szkody. Szkody te przypisać należy w znacznej mierze brakowi odpowiednich środków i zorganizowanej akcji społecznej, koniecznych przy zwalczaniu klęsk żywiołowych.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#PoselPawlakStanislaw">Ze względu jednak na częstokroć duże rozmiary katastrof konieczne było uregulowanie prawne danego zagadnienia. Gdy na przykład walka z klęską pożaru ma swe specjalne uregulowanie w postaci odpowiedniej ustawy, to brak było przepisów ogólnych w zakresie zwalczania klęsk żywiołowych. Zadaniem dekretu jest stworzenie podstaw prawnych do wprowadzenia świadczeń w przypadkach klęsk żywiołowych.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#PoselPawlakStanislaw">W imieniu Komisji Spraw Ustawodawczych wnoszę o zatwierdzenie przedstawionych przeze mnie dekretów.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie zabiera.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad każdym dekretem z osobna.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 9 lutego 1953 r. o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 9 lutego 1953 r. o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 25 marca 1953 r. o zniesieniu powiatowych i wojewódzkich komisji kwalifikacyjnych przy prezydiach rad narodowych oraz Głównej Komisji Kwalifikacyjnej przy Radzie Państwa — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 25 marca 1953 r. o zniesieniu powiatowych i wojewódzkich komisji kwalifikacyjnych przy prezydiach rad narodowych oraz Głównej Komisji Kwalifikacyjnej przy Radzie Państwa.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 23 kwietnia 1953 r. o świadczeniach w celu zwalczania klęsk żywiołowych — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 23 kwietnia 1953 r. o świadczeniach w celu zwalczania klęsk żywiołowych.</u>
          <u xml:id="u-36.14" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu z dnia 23 kwietnia 1953 r. o banderze jednostek pływających Wojsk Ochrony Pogranicza — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-36.15" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-36.16" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-36.17" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm zatwierdził dekret z dnia 23 kwietnia 1953 r. o banderze jednostek pływających Wojsk Ochrony Pogranicza.</u>
          <u xml:id="u-36.18" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: zatwierdzenie uchwały Rady Państwa o powołaniu na urząd Ministra Skupu ob. Antoniego Mierzwińskiego.</u>
          <u xml:id="u-36.19" who="#Marszalek">Wobec utworzenia dekretem z dnia 25 marca 1953 r. urzędu Ministra Skupu Rada Państwa zgodnie z art. 29 ust. 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej powołała na wniosek Prezesa Rady Ministrów na urząd Ministra Skupu ob. Antoniego Mierzwińskiego i przedstawia swoją uchwałę Sejmowi do zatwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-36.20" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie? Nikt głosu nie zabiera.</u>
          <u xml:id="u-36.21" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-36.22" who="#Marszalek">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem wymienionej uchwały Rady Państwa — zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-36.23" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-36.24" who="#Marszalek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-36.25" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm jednomyślnie zatwierdził uchwałę Rady Państwa o powołaniu ob.</u>
          <u xml:id="u-36.26" who="#Marszalek">Antoniego Mierzwińskiego na urząd Ministra Skupu.</u>
          <u xml:id="u-36.27" who="#Marszalek">Porządek dzienny posiedzenia Sejmu został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-36.28" who="#Marszalek">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych Kancelarii Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-36.29" who="#Marszalek">Wobec wyczerpania porządku obrad sesji ogłaszam II sesję Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej za zamkniętą.</u>
          <u xml:id="u-36.30" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18 min. 15.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>