text_structure.xml
318 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 05.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Halina Skibniewska i Piotr Stefański.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGucwa">Na sekretarzy powołuję posłów Marię Gawlik i Mieczysława Tarnawę.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGucwa">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Mieczysław Tarnawa.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGucwa">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGucwa">Protokół 26 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#StanisławGucwa">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#StanisławGucwa">Uważam, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Informacja Prokuratora Generalnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej o działaniach na rzecz umacniania praworządności oraz zwalczaniu niektórych przejawów patologii społecznej.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#StanisławGucwa">Proszę o zabranie głosu Prokuratora Generalnego obywatela Franciszka Ruska.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#FranciszekRusek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Praworządność jest jedną z fundamentalnych zasad ustroju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jako państwa socjalistycznego. Jest jednym z podstawowych elementów prawidłowego i wszechstronnego rozwoju państwa. Jest ona zawsze przedmiotem szczególnego zainteresowania społeczeństwa i w szerokim odczuciu społecznym jest związana z zasadą sprawiedliwości społecznej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#FranciszekRusek">Od sposobu realizacji tej zasady w praktyce zależy w znacznym stopniu kształtowanie się atmosfery społeczno-politycznej w kraju, stan dyscypliny społecznej, szacunek dla prawa i stosunek do organów władzy państwowej. Stąd też konieczne jest stałe podejmowanie takich działań, które by zabezpieczały prawidłowe stosowanie zasady praworządności w państwie. Stąd też ustawiczne podważanie tej zasady w różnorakiej działalności sił antysocjalistycznych w kraju i zagranicznych ośrodków dywersji. Szczególne nasilenie działalności tych sił i ośrodków występuje obecnie jako wyraz stale zaostrzającej się walki sił imperialistycznych przeciwko krajom obozu socjalistycznego. W tym układzie Polska stanowi przedmiot szczególnych ataków.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#FranciszekRusek">W ostatnich latach siły antysocjalistyczne i ośrodki dywersyjne, wykorzystując niezadowolenie klasy robotniczej z powodu narastającego kryzysu społeczno-gospodarczego, wywołanego deformacjami w kierowaniu państwem w latach siedemdziesiątych nasiliły swą działalność również w kierunku burzenia praworządności, ładu i porządku.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#FranciszekRusek">Na porządku dziennym były publiczne nawoływania do niepodporządkowania się decyzjom legalnej władzy.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#FranciszekRusek">Brutalna presja skierowana na działania organów państwowych nie ominęła też prokuratury. Pod adresem wielu prokuratorów, wykonujących swe czynności urzędowe w zakresie ścigania przestępstw, kierowano groźby, szkalowano ich samych i ich rodziny, szantażem i groźbą strajków lub akcji protestacyjnych wymuszano decyzje o uchylenie aresztów, o odstąpienie od prowadzenia postępowania karnego bądź umorzenie postępowań już prowadzonych.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#FranciszekRusek">Za pomocą terroru psychicznego wpływano na postawę świadków i biegłych, odmawiano stawiennictwa na wezwania milicji lub prokuratury, uniemożliwiając w ten sposób prowadzenie postępowań karnych, co wytworzyło w niektórych kręgach społecznych przekonanie o całkowitej bezkarności najbardziej nawet drastycznych i bezprawnych działań. W tych warunkach przywrócenie praworządności, ładu i porządku w ochronie państwa i bezpieczeństwa obywateli stało się jednym z zasadniczych wymogów racji stanu. Temu celowi służyło wprowadzenie stanu wojennego, który zatrzymał proces rozpadu państwa i położył kres anarchii. Stan wojenny zapobiegł nieobliczalnym skutkom konfrontacji, był najwyższą koniecznością socjalistycznego państwa i narodu.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#FranciszekRusek">Stan wojenny został wprowadzony w nadzwyczajnej sytuacji. Stąd też zostały podjęte także nadzwyczajne środki, w szczególności przez wprowadzenie trybu doraźnego w niektórych rodzajach spraw karnych, internowanie osób, których działalność zagrażałaby bezpieczeństwu państwa i inne.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#FranciszekRusek">Równocześnie mimo wprowadzenia rygorów stanu wojennego ponad 5,5 tys. osób skorzystało z dekretu o abolicji, wyłączającego odpowiedzialność karną w określonych rodzajach spraw za działalność sprzed 13 grudnia 1981 roku. Tym samym stworzone zostały warunki dla tych osób, umożliwiające powrót do normalnego życia i do pracy.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#FranciszekRusek">Wprowadzenie stanu wojennego nie przekreśliło, nie ograniczyło, nie zahamowało procesów odnowy. Jak powszechnie wiadomo, dopiero wprowadzenie stanu wojennego, kładąc kres anarchii, pozwoliło wcielać w życie program socjalistycznej odnowy konsekwentnie i systematycznie, bez deformującej presji sił wrogich naszemu porządkowi społeczno-prawnemu, naszemu ustrojowi.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#FranciszekRusek">W okresie stanu wojennego podjęto z inicjatywy Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego szereg nowych rozwiązań legislacyjnych, których celem było usunięcie źródeł napięć i konfliktów.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#FranciszekRusek">Na szczególną uwagę zasługuje uchwalona na poprzednim posiedzeniu Sejmu ustawa o związkach zawodowych. Ustawa ta stworzyła ludziom pracy szerokie możliwości wywierania wpływu na tworzenie i przestrzeganie prawa przez opiniowanie projektów ustaw, udział związków zawodowych w pracach komisji sejmowych oraz prawo do występowania z wnioskami o wydanie lub zmianę przepisów dotyczących praw i interesów ludzi pracy i ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#FranciszekRusek">Prokuratura upatruje w odradzającym się ruchu związków zawodowych, w samorządach pracowniczych sojusznika w walce o zaprowadzenie porządku w naszym polskim domu, deklaruje gotowość współpracy, liczy na ich aktywne wsparcie.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#FranciszekRusek">Ogromna większość świata pracy przyjęła nową ustawę o związkach zawodowych z należytym zrozumieniem i poczuciem realizmu. W niektórych jednak zakładach pracy doszło w ostatnich dniach do przerw w pracy, demonstracji przeciwko uchwalonej ustawie organizowanych z inspiracji zagranicznych i krajowych ośrodków dywersji. Przystąpiła do nich tylko część załóg robotniczych, niemniej doszło do dezorganizacji pracy, zakłócenia toku produkcji, a przez to wywołana została atmosfera napięcia. Pragnę w związku z tym stwierdzić, że wszystkie tego rodzaju akcje są sprzeczne z obowiązującym prawem i ich sprawcy podlegają konsekwencjom prawnym. Na obecnym posiedzeniu Wysoki Sejm obradować będzie nad projektami trzech dalszych ustaw: o postępowaniu w sprawach nieletnich o przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy. Ustawy te będą miały również doniosłe znaczenie dla umacniania praworządności w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#FranciszekRusek">Założeniem projektowanych ustaw jest stworzenie jeszcze bardziej spójnego systemu prawnego, który dawałby podstawę dla racjonalnych działań organów państwa i przedsięwzięć społecznych, skierowanych na usuwanie z życia społecznego zjawisk utrudniających prawidłowy jego rozwój.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#FranciszekRusek">Przejawy patologii społecznej, jak pasożytniczy tryb życia, alkoholizm, demoralizacja nieletnich rażąco naruszają zasady współżycia społecznego. Istnieje wyraźny związek między nadużywaniem alkoholu a popełnianiem groźnych przestępstw kryminalnych. Na przykład w 1981 roku ponad 80% sprawców zabójstw, bójek, pobić, rozbojów, zgwałceń i chuligańskich napaści na funkcjonariuszy milicji działało w stanie nietrzeźwości.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#FranciszekRusek">Również pasożytniczy tryb życia ma ścisły związek z popełnianiem przestępstw. W 1981 roku osoby nigdzie nie pracujące i nie uczące się stanowiły 25% sprawców wszystkich przestępstw. W niektórych kategoriach, zwłaszcza groźnych przestępstw kryminalnych, jak rozboje, kradzieże z włamaniem oraz zwykłe kradzieże mienia prywatnego, udział osób nie pracujących i nie uczących się wśród sprawców jest znacznie wyższy.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#FranciszekRusek">Jednakże nie ilościowy udział pasożytów w popełnianiu przestępstw decyduje o szkodliwości tego zjawiska, lecz fakt, że dokonują oni przestępstw, często czyniąc sobie z tego stałe źródło dochodów i demonstrując pogardę dla uczciwej pracy. Również w zakresie zwalczania narkomanii należy podjąć konkretne działania w celu usunięcia źródła szerzącej się na tym tle przestępczości.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#FranciszekRusek">Uchwalenie przez Sejm tych ustaw przyczyni się niewątpliwie do bardziej skutecznego zwalczania najgroźniejszych przejawów patologii społecznej, a przez to wywrze pozytywny wpływ na proces dalszego umacniania praworządności.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#FranciszekRusek">W ramach porządkowania systemu prawa uchylono również szereg zbędnych przepisów, w szczególności około 5 tys. aktów resortowych. Zdecydowaną walkę wydano zbędnemu formalizmowi w urzędowaniu, stanowiącemu udrękę obywateli. Podjęto wiele działań mających na celu podniesienie kultury urzędowania. Dużą pomocą w tym zakresie powinna być uchwalona niedawno przez Wysoki Sejm ustawa o pracownikach państwowych.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#FranciszekRusek">Pozytywne efekty w umacnianiu praworządności przyniosła działalność wojskowych grup operacyjnych, które przyczyniły się do ujawnienia i zlikwidowania wielu nieprawidłowości w funkcjonowaniu administracji i różnych ogniw zarządzania gospodarką, doprowadziły do rozbicia szeregu powiązań przestępczych oraz pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. Te wszystkie przedsięwzięcia, mające istotny wpływ na umocnienie poszanowania prawa, nie załatwiają jednak wszystkich wiążących się z tym problemów. Nadzwyczajne środki stanu wojennego i nowa regulacja prawa stwarzają jedynie sprzyjające warunki dla podjęcia systematycznych i kompleksowych działań na rzecz umacniania socjalistycznej praworządności.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#FranciszekRusek">Jeżeli wprowadzenie stanu wojennego wyznaczało kres anarchii i oznaczało, że nie ma powrotu do praktyk sprzed 13 grudnia 1981 roku, to sposób i styl sprawowania władzy po 13 grudnia dowodzi, jak bardzo serio traktowana jest zapowiedź, że nie może być powrotu do praktyk sprzed sierpnia 1980 roku. Wiadomo jednak równocześnie, że elementy wrogie socjalizmowi, kontrrewolucyjne, nie pogodziły się z myślą o swej ostatecznej przegranej. Organizują wystąpienia niosące społeczne zagrożenie w skali, której lekceważyć nie mamy prawa. Zachodzi niejednokrotnie konieczność stosowania przymusu bezpośredniego ze skutkami godnymi ubolewania. Odpowiedzialność za taki bieg wydarzeń ich inspiratorzy, organizatorzy i sprawcy muszą przypisać sobie.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#FranciszekRusek">Wysoka Izba miała dwukrotnie możliwość zapoznania się ze stanem bezpieczeństwa i porządku publicznego. Wystąpienia Ministra Spraw Wewnętrznych wszechstronnie naświetliły tę sytuację. Pozwala mi to zwrócić uwagę jedynie na fakt, że organy prokuratury wojskowej z całą wnikliwością kontrolują okoliczności stosowania przymusu bezpośredniego zarówno z punktu widzenia legalności, jak i celowości jego stosowania. Praktyka ta będzie kontynuowana. Do tego zobowiązuje nas prawo. Leży to w najlepiej pojmowanym interesie wszystkich.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#FranciszekRusek">Wysoki Sejmie! Stan wojenny stworzył też warunki dla pełnej realizacji zasady, że prawo jest równe dla wszystkich. Wymownym przykładem jej stosowania jest konsekwencja w prowadzeniu spraw przeciwko osobom pełniącym w przeszłości odpowiedzialne funkcje państwowe i partyjne, które wykorzystywały swe stanowiska do osiągania korzyści majątkowych i osobistych.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#FranciszekRusek">Spośród postępowań przygotowawczych wszczętych do końca ubiegłego roku, przeciwko osobom zajmującym kierownicze stanowiska, zakończono postępowanie w stosunku do 263 osób. Akty oskarżenia wniesiono przeciwko 222 osobom, a wobec 38 osób postępowanie umorzono. Okazało się, że pewna część zarzutów nie znalazła potwierdzenia, a niektóre były wręcz obliczone na podważenie autorytetu osób sprawujących odpowiedzialne funkcje w organach państwowych i partyjnych. Sądy rozpoznały już większość spraw skierowanych z aktem oskarżenia. Orzeczone kary są oczywiście różne, zależne od stopnia społecznego niebezpieczeństwa czynu. Kilku osobom wymierzono surowe kary, w granicach 7, a nawet 10 lat pozbawienia wolności.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#FranciszekRusek">Wszczęcie śledztw przeciwko osobom zajmującym nawet najwyższe stanowiska państwowe i partyjne utrwala w świadomości wszystkich obywateli przekonanie, że każdy ponosi odpowiedzialność za swoje czyny bez względu na to, jakie zajmuje stanowisko bądź pełni funkcję, że prawo jest równe dla wszystkich i nie przewiduje żadnych wyjątków, a w przypadku jego naruszenia nieuchronna jest odpowiedzialność prawna.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#FranciszekRusek">Zakończenie tych spraw oraz powołanie Trybunału Stanu dla sądzenia osób zajmujących najwyższe stanowiska państwowe i pociąganie ich do odpowiedzialności konstytucyjnej za przyczynienie się do powstania kryzysu społecznego i gospodarczego stanowi dalsze dobitne potwierdzenie realizacji zapowiedzi, jaka zawarta została w proklamacji Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego z 13 grudnia 1981 roku, że „będziemy konsekwentnie oczyszczać polskie życie ze zła, bez względu na to, gdzie ono się rodzi”.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#FranciszekRusek">Zakończony został proces przeciwko przywódcom nielegalnej organizacji pod nazwą Konfederacja Polski Niepodległej za działalność polegającą na czynieniu przygotowań do obalenia przemocą ustroju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#FranciszekRusek">Naczelna Prokuratura Wojskowa, przy udziale Ministerstwa Spraw Wewnętrznych prowadzi aktualnie śledztwo przeciwko przywódcom innej nielegalnej organizacji KSS KOR, którzy dopuścili się podobnych działań wymierzonych przeciwko państwu.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#FranciszekRusek">Poważne zagrożenie dla stanu praworządności, ładu i porządku stanowi przestępczość. W trzech kwartałach bieżącego roku odnotowano w kraju 293 tys. stwierdzonych przestępstw, w tym 211 tys. o charakterze kryminalnym i 63 tys. przestępstw gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#FranciszekRusek">Największą grupę przestępstw stanowią kradzieże mienia prywatnego, włamania do obiektów prywatnych, włamania do obiektów społecznych i zagarnięcia mienia społecznego. Przeciwko tej przestępczości, która godzi bezpośrednio przede wszystkim w podstawowe dobra obywateli, podejmowane są energiczne działania milicji i prokuratury. Chcemy, aby każdy obywatel miał zapewnione osobiste bezpieczeństwo w domu, na ulicy i w miejscu pracy, i podejmujemy w tym kierunku stale odpowiednie działania.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#FranciszekRusek">Przestrzeganie prawa przez obywateli, ład i porządek, to podstawowe warunki prawidłowego funkcjonowania państwa. Ludzie pracy chcą, aby ich życie, zdrowie, mienie było skutecznie chronione przez organy państwa, aby mogli żyć i pracować w warunkach spokoju, aby ich prawa i żywotne interesy nie były naruszane, aby zasady sprawiedliwości społecznej były rzeczywistością życia codziennego.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#FranciszekRusek">Przestępczość godzi w interesy ludzi pracy, w ich prawa, obraża ich poczucie sprawiedliwości. Dlatego prokuratura prowadza aktywne działania na rzecz umacniania praworządności, doskonaląc praktykę ścigania i zwalczania przestępczości. Jest to konieczne nie tylko dlatego, że zjawiska destabilizacji ekonomicznej, stany napięć społecznych stanowią pożywkę, na gruncie której przestępczość ulega nasileniu, ale także dlatego, że właśnie w takiej sytuacji obywatele naszego kraju oczekują — i słusznie — od ogniw prokuratorskich bardziej skutecznej ochrony swych indywidualnych i społecznych interesów. Musimy stawiać czoło nowym zjawiskom, które stwarza trudna sytuacja rynkowa, braki w zaopatrzeniu, system reglamentacji.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#FranciszekRusek">Wychodzimy z założenia, że najbardziej skutecznym środkiem w tym zakresie jest ugruntowywanie przekonania o nieopłacalności przestępczego działania, nieopłacalności wynikającej z nieuchronności ujawnienia faktu przestępstwa i osoby jego sprawcy oraz przykładnego jego ukarania. Represja jest skuteczna, bowiem wtedy, gdy jest nieuchronna i nie pomija nikogo, kto nią powinien być dotknięty.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#FranciszekRusek">W walce z przestępczością przyjęliśmy w praktyce prokuratorskiej takie kierunki i formy działania, które mają zabezpieczyć sprawność ścigania, ocenę prawną czynu zgodną z charakterem przestępstwa i stopniem jego niebezpieczeństwa społecznego i zastosowanie w stosunku do sprawcy właściwych środków represji.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#FranciszekRusek">Ostrze ścigania i represji kieruje się przede wszystkim przeciwko:</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#FranciszekRusek">— osobom godzącym swą działalnością w podstawy ustrojowe państwa, w organy władzy, w jedność sojuszniczą Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ze Związkiem Radzieckim i innymi państwami socjalistycznymi;</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#FranciszekRusek">— sprawcom najgroźniejszych przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu obywateli;</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#FranciszekRusek">— sprawcom zagarnięć mienia społecznego, łapownikom, spekulantom, osobom odpowiedzialnym za niegospodarność i marnotrawstwo.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#FranciszekRusek">Wobec sprawców tych przestępstw, a przede wszystkim wobec organizatorów i inicjatorów działań przestępczych stosujemy obostrzone rygory odpowiedzialności karnej, przewidziane w przepisach prawa karnego stanu wojennego. Wobec innych naruszających prawo, w tym zwłaszcza ludzi młodych, którzy ulegli wrogim inspiracjom, te rygory nie są stosowane. Stosuje się środki łagodniejsze, zwalnia po przeprowadzeniu rozmów, kieruje się sprawy do kolegiów do spraw wykroczeń. Ilustracją tej praktyki są dane dotyczące stosowania trybu doraźnego. W okresie od wprowadzenia stanu wojennego do dnia 22 października bieżącego roku organy prokuratury powszechnej i wojskowej zastosowały tryb doraźny w sprawach karnych przeciwko 11.980 osobom. Jedynie 2.368 osób odpowiadało za popełnienie przestępstw o charakterze politycznym przewidzianych w dekrecie o stanie wojennym. Natomiast zdecydowana większość, to jest 9.612 osób, czyli 80% poddanych trybowi doraźnemu, odpowiadało za ciężkie przestępstwa kryminalne, w tym także godzące w interesy obywateli. Prokuratorzy zaś odstąpili od trybu doraźnego wobec 3.316 osób uznając, że nie zachodzi konieczność stosowania surowych rygorów tego trybu.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#FranciszekRusek">Obostrzenia charakteryzujące tryb doraźny nie przekreślają procesowych gwarancji przestrzegania praworządności w postępowaniu karnym. Działaniom prokuratorów towarzyszy ciągle troska o zasadność śledztw i dochodzeń, o sprawny przebieg i wysoki poziom postępowań, o przestrzeganie uprawnień uczestników postępowania, o zasadność decyzji merytorycznych kończących postępowanie, o trafność orzeczeń sądowych.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#FranciszekRusek">W toku postępowania karnego organy prokuratury wykorzystują przysługujące im środki prawne do realizacji zasady, aby sprawcy zamachów na mienie społeczne nie mogli korzystać z owoców przestępstwa. Znajduje to wyraz we wnioskowaniu kar majątkowych i roszczeń odszkodowawczych na mieniu osób podejrzanych o zagarnięcie mienia społecznego, w wywieraniu przez prokuratorów wpływu na poprawę pracy organów egzekucyjnych, inspirowaniu sprawców do dobrowolnego naprawiania wyrządzonej szkody w mieniu społecznym.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#FranciszekRusek">Szerzej niż w latach ubiegłych prokuratura wykorzystuje środki prawne służące pozbawieniu sprawców korzyści uzyskanych z takich przestępstw, jak łapownictwo, płatna protekcja, spekulacja, nielegalny wyrób i handel alkoholem, przestępstwa dewizowe.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#FranciszekRusek">Równolegle z surowym traktowaniem przestępstw o dużym ładunku społecznego niebezpieczeństwa stosujemy zasadę rozwarstwienia odpowiedzialności karnej, wykorzystując odpowiednie instytucje prawa karnego do wychowawczego oddziaływania na sprawców mniej groźnych przestępstw, rokujących prognozy poprawy.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#FranciszekRusek">Spośród szczegółowych zagadnień związanych z przeciwdziałaniem przestępczości chciałbym zwrócić uwagę na rażące niedbalstwo na terenie wstrzymanych inwestycji. Kontrole prokuratorskie, przeprowadzone w pierwszym półroczu bieżącego roku, a dotyczące stanu ochrony mienia na terenie tych inwestycji wykazały, że w większości obiektów nie zabezpieczono wykonanych robót, a także zgromadzonych materiałów. Stwierdzono niszczenie obiektów i marnotrawstwo nierzadko deficytowych materiałów budowlanych. Bulwersuje również społeczeństwo niska jakość niektórych wyrobów, produkowanie tzw. bubli nie nadających się do użytku, a pochłaniających duże ilości materiałów.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#FranciszekRusek">Skuteczność walki z przestępczością wiąże się ze sprawnością wykrywania sprawców przestępstw, a w przypadku przestępstw gospodarczych, spekulacji i łapownictwa także ujawniania faktu przestępstwa. Organy prokuratury i Milicji Obywatelskiej wykazują wiele starań o poprawę sprawności ujawniania przestępstw i wykrywania ich sprawców. Ze zrozumiałych względów główny ciężar tego zadania spoczywa na organach Milicji Obywatelskiej. Prokuratura wspiera te wysiłki w drodze nadzoru nad czynnościami dochodzeniowymi i śledczymi. Duże znaczenie w zakresie ujawniania przestępstw gospodarczych i spekulacyjnych ma sprawność i operatywność działania kontroli zawodowej i społecznej. Zwraca jednak uwagę niedostateczna w tej mierze, efektywność funkcjonowania aparatu kontroli zawodowej, zatrudniającego około 15 tys. kontrolerów.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#FranciszekRusek">Usprawnienie współdziałania organów prokuratury z kontrolą zawodową w zwalczaniu przestępczości, poszerzenie społecznego frontu reagowania na przejawy przestępczości wysunęliśmy jako jedno z głównych zadań na rzecz praworządności w dziedzinie zwalczania przestępstw. Wynika ona z założenia leżącego u podstaw naszego działania, prowadzącego do eksponowania profilaktyki jako społecznie najbardziej efektywnej metody walki z przestępczością. Są konieczne skuteczniejsze przeciwdziałania wszelkim nielegalnym formom bogacenia się. Zjawiska te budzą uzasadnione oburzenie ludzi pracy i sprzeciw społeczny. Organy prokuratury i ich kadra są świadome tego sprzeciwu, w pełni go podzielając, z całym zaangażowaniem podejmują wspólnie z organami MO — wysiłki, aby poprzez prawno-karne działania przeciwdziałać skuteczniej temu wysoce szkodliwemu społecznie zjawisku. W jego zwalczaniu organy ścigania spotykają się ze zdecydowanym poparciem ludzi pracy. Wydatnie rozszerzyły się działania kontrolne z udziałem robotników. W dużej mierze dzięki temu w okresie pierwszego półrocza bieżącego roku wzrosła prawie 3-krotnie w stosunku do całego roku 1981 liczba ujawnionych przestępstw spekulacji i wszczętych postępowań karnych.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#FranciszekRusek">Dokonane przez Wysoki Sejm zmiany w ustawie o zwalczaniu spekulacji wyposażyły organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości w sprawniejsze instrumenty prawne do walki z tą plagą. Jest oczywiste, że spekulacji nie można do końca wykorzenić, gdy istnieje deficyt towarów — jej byt zasadniczo podciąć mogą podejmowane działania ekonomiczne, ale można skuteczniej niż do tej pory hamować ją i ograniczać poprzez działania kontrolne i stosowanie surowej represji wobec sprawców poważnych przestępstw spekulacyjnych. Równolegle z zaostrzeniem praktyki prawno-karnej w stosunku do sprawców przestępstw żerujących na trudnościach w zaopatrzeniu rynku, musi być prowadzona konsekwentna polityka fiskalna wobec osób osiągających dochody niewspółmierne do wkładu pracy.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#FranciszekRusek">Wysoka Izbo! W działalności prokuratury równorzędne miejsce z czynnościami w ramach postępowania karnego zajmują zadania z zakresu kontroli przestrzegania prawa, udziału w procesie cywilnym i profilaktyki. Jest to zrozumiałe, gdyż praworządność to przestrzeganie wszystkich rodzajów prawa, a więc także prawa administracyjnego, prawa pracy, finansowego itd.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#FranciszekRusek">Prokuratorska kontrola przestrzegania prawa polega przede wszystkim na badaniu zgodności z prawem decyzji i orzeczeń organów państwowej administracji terenowej. Jest to więc w swej istocie działalność prokuratorska na rzecz praworządnego działania administracji terenowej, a jednocześnie na rzecz pełniejszej ochrony praw obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#FranciszekRusek">Inspirację do czynności kontrolnych zarówno w indywidualnych sprawach bądź też w grupach spraw dotyczących określonych zagadnień lub organów, których działalność nasuwa zastrzeżenie, stanowią przede wszystkim wnioski obywateli niezadowolonych z wydanych rozstrzygnięć lub sposobu postępowania, wnioski i postulaty wysuwane w ramach współdziałania prokuratur z radami narodowymi i organami administracji państwowej, informacje uzyskiwane w toku postępowań prowadzonych w innych sprawach lub w bezpośrednich kontaktach z ludnością, a także sygnały środków masowego przekazu i wnioski organizacji społecznych. Zapewnia to niezbędne powiązania działań prokuratorskich w tym zakresie z autentycznym społecznym zapotrzebowaniem na nie, uwzględniających zarówno interesy obywateli, jak i aktualną sytuację społeczno-polityczną kraju, określonego regionu czy nawet miejscowości.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#FranciszekRusek">W skali rocznej prokuratorzy kontrolują ponad 50 tys. różnych aktów, przy czym główną pozycję stanowią decyzje administracyjne i orzeczenia kolegiów do spraw wykroczeń. Kontrolowane akty administracyjne dotyczyły przeważnie spraw lokalowych, gospodarki terenami w miastach, przestrzegania prawa budowlanego oraz uwłaszczania rolników posiadanymi gospodarstwami. Główną przyczyną stwierdzonych naruszeń prawa jest nieprzestrzeganie przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, a zwłaszcza niedostateczne ustalenie stanu faktycznego, istotnego dla treści podejmowanych decyzji.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#FranciszekRusek">Niepokojące wyniki dały kontrole przestrzegania przepisów o opodatkowaniu dochodów obywateli, zwłaszcza nie związanych z ich zarejestrowaną działalnością gospodarczą. Wykazały one daleko niewystarczającą operatywność organów finansowych w zakresie wymierzania i egzekwowania należności podatkowych od różnych dochodów osiąganych, a nie zgłaszanych przez samych podatników. Informacje na ten temat w wielu przypadkach były sprawdzane tylko częściowo i z dużym opóźnieniem, a w niektórych organach nie były nawet na bieżąco rejestrowane. Podjęte zostały środki organizacyjne, mające usprawnić pracę terenowych organów administracji państwowej w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#FranciszekRusek">Kontrolowane ostatnio orzeczenia kolegiów do spraw wykroczeń dotyczyły głównie spraw spekulacyjnych, naruszania porządku publicznego, a także nieprzestrzegania przepisów przeciwpożarowych, o bezpieczeństwie i higienie pracy oraz o ochronie mienia społecznego. Podobnie jak w postępowaniu administracyjnym i tutaj stwierdzone uchybienia były głównie następstwem niedostatecznego wyjaśnienia okoliczności faktycznych, niezbędnych dla prawidłowej kwalifikacji popełnionego czynu, określenia właściwości organu orzekającego i wymiaru kary. Stwierdzone w wyniku tych kontroli naruszenia prawa w zależności od ich wagi i sytuacji procesowej stanowiły podstawę do zaskarżenia wydanych decyzji i orzeczeń bądź też prokuratorzy zwracali na nie uwagę w odpowiednich wystąpieniach i informacjach przekazywanych właściwym organom administracji i władzom przedstawicielskim.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#FranciszekRusek">Działalność prokuratury w sferze prawa cywilnego koncentruje się na realizacji zadań w dziedzinie ochrony rodziny i młodzieży, kształtowania właściwych stosunków w zakładach pracy, ochrony praw obywateli oraz ochrony własności społecznej.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#FranciszekRusek">W sprawach rodzinnych działania procesowe prokuratury zmierzały do prawidłowego określenia obowiązku alimentacyjnego rodziców wobec nieletnich dzieci lub innych osób, zwłaszcza ułomnych, wymagających pomocy materialnej, do zapewnienia właściwego wykonywania przez rodziców władzy rodzicielskiej, zgodnie z dobrem dziecka i interesem społecznym.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#FranciszekRusek">Prokuratorskie działania na odcinku prawa cywilnego zmierzają do podniesienia dyscypliny społecznej obywateli, w szczególności poczucia ich odpowiedzialności za prawidłowe wykonywanie obowiązków pracowniczych, obywatelskich, rodzicielskich i innych.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#FranciszekRusek">Szczególną rolę w zakresie rozwijania i umacniania praworządności spełnia Sąd Najwyższy zarówno w kształtowaniu zasad polityki karnej, jak i wykładni prawa. Prokuratura w szerokim zakresie korzysta z przysługujących jej w tym przedmiocie środków prawnych dla rozwijania tej działalności Sądu Najwyższego. Jednolita wykładnia prawa ma istotne znaczenie dla właściwego pojmowania i rozumienia prawa zarówno przez organy państwowe, jak i przez obywateli. Przyczynia się to do eliminowania źródeł wielu napięć i konfliktów między kierownikami zakładów pracy i pracownikami, między organami państwowymi i obywatelami.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#FranciszekRusek">Znaczną rolę w kształtowaniu świadomości prawnej społeczeństwa spełniają spotkania prokuratorów z załogami zakładów pracy i spotkania środowiskowe. Znajomość obowiązującego prawa i jego społecznej funkcji umacnia praworządność i przyczynia się do prawidłowego kształtowania stosunków społecznych. Spotkania te ze społecznego punktu widzenia są celowe i pożyteczne. Na przykład, po wprowadzeniu stanu wojennego w wielu zakładach pracy załogi odstąpiły od akcji strajkowej względnie innych akcji protestacyjnych po spotkaniach z prokuratorami jednostek powszechnych i wojskowych z udziałem komisarzy wojskowych. Z tych też względów ten kierunek działania prokuratury będzie kontynuowany i rozwijany.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#FranciszekRusek">Od wprowadzenia stanu wojennego wiele zrobiono w zakresie umacniania praworządności socjalistycznej. Wszyscy mamy tego pełną świadomość. Są jednak dziedziny, w których konieczne jest podjęcie dalszych rozwiązań i stosownego do tego działania. Konieczny jest zdecydowany wysiłek zmierzający do przezwyciężenia wielu nabrzmiałych trudnymi problemami sytuacji, które z całą wyrazistością ukazuje życie.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#FranciszekRusek">Zwalczanie przejawów patologii społecznej to istotna część działań zmniejszających potencjalne rozmiary przestępczości. Takie zjawiska patologiczne jak alkoholizm, życie kosztem innych, uchylanie się od pracy, to zjawiska nie tylko deformujące osobowość, uderzające w rodzinę, lecz także kryminogenne, stanowiące naturalną niejako bazę, pożywkę dla przestępczości. Zwalczanie patologii społecznej może i musi być także przedmiotem regulacji prawnej. Uzasadnia to doświadczenie i oczekuje tego opinia społeczna. Życie dowodzi jednak, że dopiero praktyka decyduje o wykorzystaniu potencjalnych możliwości, tkwiących w najbardziej udanym akcie prawnym.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#FranciszekRusek">Wysoki Sejmie! Przedstawione projekty ustaw o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy, postępowaniu w sprawach nieletnich oraz o przeciwdziałaniu alkoholizmowi mają doniosłe znaczenie dla dalszego umacniania praworządności w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#FranciszekRusek">Wpływ pasożytnictwa społecznego, demoralizacji pewnej części młodzieży oraz nadużywanie alkoholu na stan dyscypliny społecznej, nieposzanowanie praw, na wydajność pracy, a przez to na efektywność gospodarowania i wreszcie na całokształt stosunków społecznych jest od dawna znaczny. Dlatego skuteczność walki z wszelkimi przejawami patologii społecznej może wywrzeć także znaczący wpływ na powodzenie podejmowanych przedsięwzięć, zmierzających do wyprowadzenia kraju z obecnego kryzysu i rzutujących na jego przyszłość.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#FranciszekRusek">Podejmowanie działań służących urzeczywistnianiu tego zadania, stałe doskonalenie prokuratorskiej praktyki w tym zakresie, uważamy za najwyższą swą powinność. W wypełnianiu tej powinności otrzymujemy coraz pełniejsze wsparcie w postaci doskonalonego ustawicznie ustawodawstwa, adekwatnie rozwiązującego problemy dnia dzisiejszego, stanowiącego coraz bardziej precyzyjny instrument kształtowania ładu prawnego i praworządności.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#FranciszekRusek">Liczymy na to i jesteśmy przekonani, że liczyć możemy, iż instrument ten kształtować będzie coraz bardziej zharmonizowany mechanizm służący ładowi prawnemu i porządkowi publicznemu w naszym państwie. Mechanizm, w którym wszelkie poczynania prokuratury na rzecz praworządności i zwalczania naruszeń prawa, będą współgrały z przedsięwzięciami wszystkich organów odpowiedzialnych za wdrażanie prawa do życia społecznego. Tylko na tej drodze, zmierzając nią konsekwentnie, budować można porządek prawny, realizując interesy społeczeństwa i jednostki.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#FranciszekRusek">Pragnę z tej Wysokiej Trybuny zapewnić, że Prokuratura Generalna Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jest w pełni świadoma, że umacnianie praworządności ma służyć głównemu celowi, jakim jest zawsze umacnianie socjalistycznego państwa i ochrona zagwarantowanych praw obywateli. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Prokuratorowi Generalnemu za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje przeprowadzenie łącznej dyskusji nad punktami od 1 do 4 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#StanisławGucwa">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości o rządowym projekcie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich (druki nr 184 i 241).</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Jadwiga Giżycka-Koprowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Prace nad aktem legislacyjnym dotyczącym problematyki zwalczania przestępczości nieletnich prowadzone były od dawna. Zajmowała się nimi Komisja Kodyfikacyjna działająca w okresie międzywojennym. Temat ten stanowił również przedmiot rozważań specjalnego zespołu Komisji Kodyfikacyjnej powołanej w roku 1956, a następnie w 1968. Prace te nie zostały wówczas uwieńczone pozytywnym rezultatem.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Uchwalając w grudniu 1969 roku nową kodyfikację prawa karnego, w ustawie z dnia 22 grudnia 1969 roku (Dz. U. nr 37, poz. 311) zostały utrzymane na okres przejściowy przepisy dotyczące nieletnich pochodzące z okresu międzywojennego z lat 1928–1932. Przepisy te są rozproszone w całym szeregu aktów normatywnych, obowiązujących jedynie częściowo w odniesieniu do nieletnich. Nie stwarzają one dostatecznej możliwości skutecznego oddziaływania tak w sferze wychowania i resocjalizacji, jak przede wszystkim w zakresie oddziaływania profilaktycznego. Są one niedostosowane do zmienionych warunków społeczno-ekonomicznych oraz nie są spójne z prawem rodzinnym i opiekuńczym, jak również z prawem karnym obowiązującym w odniesieniu do osób dorosłych. Istniejące braki praktyka wymiaru sprawiedliwości usiłowała wypełnić rozszerzającą interpretacją norm Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, w szczególności przepisów o postępowaniu opiekuńczym. Praktyka ta, chociaż nieodzowna, była zasadnie krytykowana z jurysdycznego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">W trakcie dalszych prac legislacyjnych, poglądy poszczególnych specjalistów, jak również resortów, okazywały się na tyle rozbieżne, iż prac legislacyjnych nie można było wyprowadzić z martwego punktu. Warto przypomnieć, że w latach 1972–1976 gestorem projektu było Ministerstwo Oświaty i Wychowania. Były zgłaszane propozycje, aby zwalczanie demoralizacji i przestępczości nieletnich stanowiło tylko część szerszej ustawy o edukacji narodowej czy też kodeksu młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Obecna redakcja projektu, mimo swego profilaktycznego charakteru reguluje prawie wyłącznie zagadnienia wiążące się z zakresem działalności organów wymiaru sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Ambicje, aby wszystkie sprawy młodego pokolenia uregulować w jednym, wysokiej rangi akcie normatywnym, trzeba określić jako mało realne i niezbyt przydatne. Byłby to akt prawny o charakterze deklaratywnym, w którym normy prawne sensu stricto byłyby zagubione wśród deklaracji oraz życzeń twórców ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Prezentowany projekt ustawy nie ogranicza się wyłącznie do zwalczania przestępczości nieletnich. Obejmuje wszystkie zagadnienia dotyczące przeciwdziałania demoralizacji i przestępczości nieletnich w takim zakresie, w jakim dotyczy to działalności sądu. Daje on możliwość objęcia unormowaniem prawnym szerokiego zakresu działalności profilaktycznej oraz oderwania się pod wieloma względami od pojęć i konstrukcji prawa karnego.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Projekt uwzględnia w szczególności dotychczasowe doświadczenia sądownictwa dla nieletnich, a zwłaszcza ewolucje poglądów i praktyki sądowej w tych sprawach, zgodnie z którymi punkt ciężkości w tej kategorii spraw przeniesiony został z płaszczyzny zwalczania przestępczości na płaszczyznę jej zapobiegania.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Należy mieć na uwadze, że zapobiegania demoralizacji wśród nieletnich nie można ograniczać do wkraczania w życie nieletniego wówczas, gdy przestępstwo zostało popełnione, ale działanie trzeba podjąć wcześniej, gdy stwierdzone zostaną symptomy demoralizacji. Odpowiednio wczesna interwencja wychowawcza może spowodować istotne zmiany w trybie życia i zachowania nieletniego. Znalazło to swego czasu wyraz w poszerzeniu kompetencji sądów dla nieletnich o sprawy opiekuńcze. Konsekwentnym rozwinięciem tych tendencji było przekształcenie sądów dla nieletnich w sądy rodzinne. Dzięki temu sąd uzyskał bezpośrednią możliwość oddziaływania środkami prawnymi na naturalne środowisko młodego pokolenia, jakim jest rodzina. O zmianie profilu tych sądów, zajmujących się w początkowej fazie ich rozwoju zwalczaniem przestępczości nieletnich, świadczy liczba nieletnich i małoletnich, pozostających pod ochroną i opieką wychowawczą sądu. Na dzień 1 stycznia 1982 roku, w wyniku popełnienia przez nieletnich czynów zabronionych przez ustawę karną, pozostawało pod nadzorem sądu 37 358 nieletnich, a z tytułu profilaktycznej działalności sądu 172 196 małoletnich, a więc prawie 5-krotnie więcej.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy był przedmiotem obrad Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Rada w swej opinii oceniła projekt pozytywnie. Podkreśliła między innymi, iż projekt słusznie wprowadza wielorakie środki oddziaływania na nieletnich, a także ich rodziców lub opiekunów, umożliwia elastyczne stosowanie tych środków z przesunięciem punktu ciężkości na postępowanie opiekuńczo-wychowawcze oraz zasadę badania małoletnich w ośrodku diagnostyczno-konsultacyjnym, zwłaszcza przed orzeczeniem o umieszczeniu w odpowiednim zakładzie.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Rada Społeczno-Gospodarcza przy Sejmie PRL wyraziła opinię, że projekt realizuje zgłoszony dość dawno postulat powierzenia orzekania w sprawach nieletnich wyłącznie wyspecjalizowanym sądom rodzinnym, posiadającym bogate doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Komisje Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych rozważyły sugestie Rady, dotyczące ponownego rozpatrzenia tytułu ustawy, który jej zdaniem w obecnym brzmieniu: „o postępowaniu w sprawach nieletnich” nie oddaje w pełni treści ustawy, sugerując tylko przepisy proceduralne.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Zdaniem przedstawicieli nauki i ekspertów termin „postępowanie” można interpretować szerzej i tak do tej pory interpretowano rozdział XI Kodeksu karnego z 1932 r. Natomiast zaletą tego tytułu jest jego zwięzłość. Te argumenty zaważyły o pozostawieniu tytułu ustawy w brzmieniu zaproponowanym przez Rząd. Natomiast szczegółowe uwagi dotyczące projektu ustawy, zgłaszane przez poszczególnych członków Rady, były przedmiotem dyskusji w trakcie prac podkomisji.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Projekt ustawy został skonsultowany z ekspertami, przedstawicielami nauki, Polską Akademią Nauk, z Sądem Najwyższym, z Prokuraturą Generalną, organizacjami młodzieżowymi oraz środowiskiem prawniczym. Wszystkie zgłoszone uwagi i postulaty były przedmiotem obrad obu komisji.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Wysoka Izbo! Przedłożone obywatelom posłom w druku sejmowym nr 241 poprawki są w przeważającej części poprawkami redakcyjnymi, Tylko kilka spośród poprawek ma charakter merytoryczny. Działania przewidziane w rządowym projekcie w art. 2 obejmują swoim zakresem zarówno nieletnich poważnie zagrożonych demoralizacją, jak i wykazujących przejawy demoralizacji, a także tych, którzy dopuścili się czynu karalnego nawet, jeżeli nie był on związany z demoralizacją.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Komisje proponują, by zawęzić zakres ustawy przez pominięcie pojęcia „poważnie zagrożonych demoralizacją”, gdyż jest to sformułowanie bardzo szerokie i nieprecyzyjne, a w połączeniu z proponowaną treścią art. 4 projektu ustawy, który nakłada obowiązek na każdego, kto stwierdzi istnienie takich okoliczności, zawiadamiania rodziców, szkoły, Milicji Obywatelskiej, sądu rodzinnego i innych odpowiednich organów, stwarza uzasadnione obawy, by przepis ten nie był nadużywany na przykład, przy załatwianiu sąsiedzkich porachunków.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Również w art. 4 projektu ustawy komisje proponują zmianę polegającą na zdefiniowaniu demoralizacji przez przykładowe wyliczenie jej przejawów.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Prezentowane rozwiązanie legislacyjne zakłada, że rodzice są pierwszymi i głównymi wychowawcami młodego pokolenia. Dla podkreślenia odpowiedzialności rodziców za wychowanie dzieci projekt wprowadza sankcje prawne wobec tych rodziców, którzy lekceważą swoje obowiązki rodzicielskie. Wprowadzone sankcje polegają na: zawiadamianiu zakładu pracy lub organizacji społecznej o zawinionym niewykonaniu wobec dziecka obowiązku, o dopuszczeniu do jego demoralizacji (art. 7 § 1 pkt 3), na zobowiązaniu do naprawienia szkody wyrządzonej przez nieletniego (art. 7 § 1 pkt 2), nałożeniu kary pieniężnej (art. 8) i ponoszeniu kosztów sądowych (art. 32).</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Niezależnie od tych unormowań w zakresie władzy rodzicielskiej i opieki mają również odpowiednie zastosowanie przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Poza tym projekt nie wyklucza również możliwości zastosowania wobec rodziców sankcji karnych, przewidzianych w Kodeksie wykroczeń lub w Kodeksie karnym, a także wobec innych osób, które przyczyniają się do demoralizacji nieletniego.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Projektowana ustawa przewiduje również, że każdy obywatel będzie miał możliwość aktywnego udziału w działaniu na rzecz ochrony dziecka (art. 4). Ważne do spełnienia zadania w tym zakresie będą miały organizacje społeczne, które mogą włączyć się do wykonywania środków przewidzianych w art. 65 § 4 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Prawo podejmowania wiążących decyzji w istotnych sprawach dziecka projekt powierza wyłącznie sądowi rodzinnemu (art. 15). Sąd będzie podejmował postępowanie w wypadkach, gdy nieletni popełni czyn karalny.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Stosowane wobec nieletniego środki, których katalog i rodzaj uległ znacznemu poszerzeniu, mają charakter profilaktyczno-wychowawczy (art. 6 do 12). Stosowanie ich podyktowane jest wyłącznie dobrem nieletniego, zbieżnym z interesem społecznym i uzależnione od potrzeby wychowawczej (art. 3 § 1). W ten sposób projekt odpowiada nowoczesnym zasadom pedagogiki i odstępuje od zasad represji.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Dla osiągnięcia zwiększonych efektów w resocjalizacji nieletnich wprowadzono zasadę stosowania środków w zależności od ich skuteczności. Odpowiednio do potrzeby wychowawczej sąd będzie mógł zmienić lub uchylić wykonywany środek wychowawczy (art. 79). Zasada ta dominuje także przy orzekaniu umieszczenia w zakładzie poprawczym, które może być orzeczone zwłaszcza wtedy, gdy poprzednio stosowane środki okazały się nieskuteczne (art. 10). Środek ten w toku wykonywania orzeczenia może być stosowany elastycznie w zależności od osiąganych efektów wychowawczych (art. 74 § 2 i art. 88).</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Dla ustalenia danych, dotyczących nieletniego i jego środowiska, które umożliwiają prawidłowy dobór środków wychowawczych lub poprawczych projekt przewiduje kierowanie nieletnich na badania do rodzinnego ośrodka diagnostyczno-konsultacyjnego lub innej odpowiedniej placówki specjalistycznej. Przeprowadzenie takich badań będzie obowiązkowe w wypadkach wydania orzeczenia o umieszczeniu w zakładzie wychowawczym lub w innej placówce opiekuńczo-wychowawczej, w zakładzie społecznym służby zdrowia lub w zakładzie pomocy społecznej, albo w zakładzie poprawczym (art. 24).</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Projekt gwarantuje również nieletniemu prawo do obrony. Zgodnie z art. 36 nieletni może mieć obrońcę już w toku postępowania wyjaśniającego. Komisje proponują, aby w przypadku, gdy interesy nieletniego i jego rodziców lub opiekuna są sprzeczne, a nieletni nie ma obrońcy, prezes sądu wyznaczał obrońcę z urzędu. O takie sformułowanie został uzupełniony art. 36 § 1 projektu.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Także w sprawach, w wyniku których nieletni został umieszczony w schronisku dla nieletnich, oraz w postępowaniu rozpoznawczym nieletni musi posiadać obrońcę (art. 49). Uregulowanie to zabezpiecza nieletniemu prawo do obrony w każdej sprawie oraz nakłada na sąd obowiązek ustanowienia obrońcy z urzędu w przypadku braku obrońcy z wyboru.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Aby zwiększyć gwarancje procesowe nieletniego, zgodnie z postulatami nauki, komisje w art. 20 projektu dokonały zapisu, iż w sprawach tych stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania cywilnego — trybu nieprocesowego, a w zakresie zbierania, utrwalania i przeprowadzania dowodów przez Milicję Obywatelską powoływania obrońcy oraz w postępowaniu poprawczym stosuje się przepisy Kodeksu postępowania karnego ze zmianami przewidzianymi w niniejszej ustawie.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Wysoki Sejmie! Projekt przewiduje zachowanie szczególnych wymogów przy wydawaniu przez sąd orzeczenia w przedmiocie umieszczenia nieletniego w szpitalu psychiatrycznym lub innym zakładzie dla osób z zaburzeniami psychicznymi (art. 12 i art. 56, § 2). Normuje również w sposób szczegółowy zagadnienia dotyczące wykonania tego środka (art. 80). Określa także w art. 77 zasady nadzoru nad wykonaniem orzeczeń o umieszczeniu nieletnich w zakładach wychowawczych i placówkach opiekuńczo-wychowawczych, w zakładach społecznych służby zdrowia, w zakładach pomocy społecznej, rodzinnych ośrodkach diagnostyczno-konsultacyjnych, kuratorskich ośrodkach pracy z młodzieżą, w schroniskach dla nieletnich i zakładach poprawczych, jak również decyzji o umieszczeniu w milicyjnych izbach dziecka — przewidując, że nadzór ten będą sprawować sędziowie rodzinni.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">W wypadku umieszczenia nieletniego w milicyjnej izbie dziecka komisje w dodanym § 3 do art. 40 nałożyły na Milicję Obywatelską obowiązek niezwłocznego zawiadomienia o zatrzymaniu nieletniego — jego rodziców lub opiekuna.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Nadzór w zakreślonym wyżej zakresie sprawowany przez sędziów rodzinnych nie oznacza ich zwierzchnictwa administracyjnego nad jednostką kontrolowaną i nie uprawnia do wydawania poleceń o charakterze administracyjnym. W najpoważniejszych sprawach decyzje sądu będą podejmowane z udziałem ławników (art. 27, § 4, art. 50, art. 75 § 2).</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych wnoszę o uchwalenie przez Sejm rządowego projektu ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich — druk nr 184 — wraz z poprawkami zawartymi w druku nr 241. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Pracy i Spraw Socjalnych o rządowym projekcie ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy (druki nr 185, 185 A i 240).</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Stefan Fiuk.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StefanFiuk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Prace sejmowe nad rządowym projektem ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy trwały kilka miesięcy. Dyskusje, jakie toczyły się podczas obrad komisji czy specjalnego zespołu międzykomisyjnego, nie odbiegały chyba swą temperaturą od tych, które miały miejsce w społeczeństwie. Ścierały się różne poglądy i argumenty, przedstawiano różne propozycje.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StefanFiuk">Projekt, który przedstawiam Wysokiej Izbie, stanowi wynik tych burzliwych dyskusji, w których nie zawsze posłowie uznali stanowisko i racje Rządu za słuszne. Pod rozwagę wzięto liczne uwagi i opinie m.in. Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL, wojewódzkich zespołów poselskich w Częstochowie, Katowicach, Ostrołęce, Poznaniu, Włocławku i Wrocławiu i wielu innych instytucji. Zapoznano się także z listami z zakładów pracy i indywidualnych obywateli, a także rozwiązaniami tego problemu w innych krajach socjalistycznych. Wykorzystano także informacje o realizacji rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie powszechnego obowiązku pracy. Plonem tych wszystkich przemyśleń jest ten dość skromny pod względem liczby artykułów projekt, ale o doniosłym znaczeniu społecznym.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StefanFiuk">Obecnie pozwolę sobie scharakteryzować podstawowe uregulowania zawarte w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#StefanFiuk">Zgodnie z art. 1 każdy obywatel Polski, mężczyzna w wieku od 18 do 45 lat, jeżeli co najmniej przez okres trzech miesięcy nie pozostaje w stosunku pracy lub nie pobiera nauki w szkole, a także nie jest zarejestrowany w organie zatrudnienia jako poszukujący pracy, będzie zobowiązany zgłosić się i złożyć wyjaśnienia w terenowym organie administracji państwowej stopnia podstawowego, właściwego ze względu na miejsce swego stałego lub czasowego pobytu. Jednocześnie projekt przewiduje szereg wyłączeń m.in. emerytów i rencistów, inwalidów, rolników oraz członków ich rodzin zatrudnionych w tym gospodarstwie, rzemieślników, osób prowadzących działalność lub twórczość artystyczną, literacką, naukową itp.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#StefanFiuk">Kolejne artykuły dotyczą zasadniczej sprawy, a mianowicie sposobu postępowania wobec osób, które by zostały objęte działaniem tej ustawy. Objęte zostałyby one ewidencją prowadzoną przez terenowe organy administracji stopnia podstawowego i obowiązane by były stawić się na wezwanie organu administracji. Tak wyglądałby etap pierwszy i należy przy tym zaznaczyć, że samo znalezienie się we wspomnianej ewidencji nie powodowałoby żadnych ujemnych skutków dla danej osoby.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#StefanFiuk">Dalsze postępowanie mogłoby przyjąć dwie różne formy. Otóż uznając, że dana osoba nie uczy się ani nie pracuje z przyczyn społecznie usprawiedliwionych, organ administracji obowiązany zostałby do udzielenia jej pomocy w znalezieniu pracy lub podjęciu nauki. Chodzi tu na przykład o wskazanie konkretnego zakładu pracy, jak i umożliwienie podniesienia lub zmiany kwalifikacji zawodowych.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#StefanFiuk">W tym miejscu właściwe jest zrobienie drobnej autopoprawki w tekście projektu, którą w tym momencie zgłaszam. W miejsce zwrotu w art. 6 „bądź umożliwia podjęcie nauki, podniesienie lub zmiany kwalifikacji zawodowych” należy wprowadzić zwrot: „bądź udziela pomocy zmierzającej do podjęcia nauki, podniesienia lub zmiany kwalifikacji zawodowych”. Chodzi tu o to, by stwierdzić, że organ administracji może jedynie udzielić pomocy w sytuacjach, w których decydującą rolę odgrywać musi jednak aktywna postawa zainteresowanego. I na tym w tym aspekcie sprawa kończyłaby się.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#StefanFiuk">Inaczej natomiast wyglądałaby sytuacja osób, które nie pracują i nie uczą się z przyczyn społecznie nie usprawiedliwionych, tych, które mimo stworzenia im faktycznych możliwości podjęcia pracy lub nauki uchylają się od nich. Zostałyby one objęte drugim stadium postępowania — wpisanie do wykazu osób uporczywie uchylających się od pracy. W toku tego postępowania organ administracji ustalałby również źródła utrzymania i warunki życia osoby, której postępowanie dotyczy. Przewidziana jest tu możliwość zawieszenia postępowania na czas nie dłuższy, jak trzy miesiące, o ile istnieją uzasadnione podstawy, że dana osoba podejmie pracę lub naukę.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#StefanFiuk">Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę obywateli posłów na dwie kwestie. Pierwsza dotyczy przewidzianej w projekcie możliwości zaskarżenia do sądu administracyjnego decyzji o wpisaniu do wykazu. W ten sposób byłyby one poddane kontroli sądowej, co stanowić będzie nie tylko ważny instrument ochrony praw człowieka. Ale trzeba wziąć również pod uwagę to, że kontrola sądowa prowadzić będzie do ujednolicenia praktyki organów administracji w stosowaniu ustawy.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#StefanFiuk">Druga kwestia, którą chciałbym tutaj podkreślić, to istnienie w projekcie przepisu zobowiązującego organ administracji do powiadomienia właściwego organu, jeżeli ustali on okoliczności uzasadniające wszczęcie w stosunku do danej osoby postępowania karnego w sprawach o wykroczenia, cywilnego czy w sprawach o zobowiązania podatkowe.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#StefanFiuk">W toku dyskusji nad projektem padały bowiem dość często głosy domagające się lepszej realizacji już obowiązujących przepisów. W praktyce natomiast bardzo trudno było uzasadnić wszczęcie postępowania karnego czy podatkowego. Teraz potrzebne dane posiadałby organ administracji, badający np. źródła dochodów. Połączenie już obowiązujących przepisów powinno przynieść oczekiwane rezultaty.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#StefanFiuk">W stosunku do osób, co do których podjęta zostałaby decyzja o wpisaniu do wykazu projekt zakłada dwa rodzaje oddziaływania, mającego zniechęcać do pozostawania bez pracy lub nauki. Pierwszy z nich polegałby na wzywaniu przez organ administracji w celu złożenia oświadczenia o źródłach utrzymania. Byłoby to więc swojego rodzaju „obrzydzanie” niebieskim ptakom życia bez pracy czy nauki. Z pozoru nie wydaje się ten obowiązek nadmiernie dolegliwy. Należy jednak wziąć pod uwagę to, że istnieje możliwość ponawiania postępowania ustalającego źródła utrzymania oraz warunki życia. Pociąga to za sobą na przykład groźbę ujawnienia okoliczności uzasadniających wszczęcie postępowania karnego lub podatkowego.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#StefanFiuk">Drugi rodzaj oddziaływania wywołał chyba najwięcej sporów i dyskusji. Chodzi bowiem o przewidzianą w projekcie możliwość zobowiązania osób wpisanych do wykazu do wykonywania robót na cele publiczne. Rozwiązania zawarte w projekcie są zgodne z umowami międzynarodowymi, zawartymi i ratyfikowanymi przez nasz kraj. Ci, którzy twierdzili inaczej, powoływali się zazwyczaj na zasady tych umów, pomijając jednocześnie fakt, że zawierają one też wyjątki od tych zasad, z których skorzystaliśmy. W ten sposób przyjęte rozwiązanie jest niejako rozwiązaniem pośrednim. Chciałbym przy tym podkreślić, że projekt ogranicza czas wykonywania robót na cele publiczne do 60 dni w roku, a mogą one mieć miejsce tylko w przypadkach siły wyższej lub klęski stanowiącej poważne zagrożenie dla normalnych warunków egzystencji ogółu lub części ludności.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#StefanFiuk">Projekt ustawy przewiduje karę ograniczania wolności do 3 miesięcy lub kary grzywny wobec osób, które nie zgłoszą się do organu administracji państwowej, nie stawią się na wezwanie lub nie przedłożą na wezwanie oświadczenia o źródłach utrzymania. Wprowadzenie tych przepisów ma na celu zapewnienie dyscypliny wśród osób objętych działaniem ustawy.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#StefanFiuk">W projekcie zawarty został też przepis, zgodnie z którym, kto nie zgłosi się w określonym miejscu i czasie albo uchyla się od wykonywania robót publicznych, mimo nałożonego na niego obowiązku, może zostać skazany na karę ograniczenia wolności do 2 lat lub karę grzywny. Różnica w zagrożeniu jest podyktowana większym niebezpieczeństwem społecznym niezgłoszenia się na roboty, na przykład w czasie powodzi, niż niestawieniem się na wezwanie organu administracji.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#StefanFiuk">Wysoka Izbo! Projekt ustawy, którego najważniejsze rozwiązania przedstawiłem, nie ma w naszym prawie precedensu. Wprawdzie prace nad uregulowaniem tego problemu podjęto już kilkanaście lat temu, lecz nie wychodziły one dotąd poza wstępną fazę. Chciałbym przy tym dodać, że jest to zupełnie nowy projekt. Ani w tytule, ani w żadnym z artykułów nie ma określenia „pasożyt”, czy „walka z pasożytnictwem”. Nie każda bowiem osoba niepracująca i nieucząca się jest automatycznie pasożytem.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#StefanFiuk">Różne są przyczyny pozostawania bez pracy i nauki i nie można wszystkich jednakowo traktować. Byłoby to grubym uproszczeniem, choć zapewne byłaby to najłatwiejsza droga. Ta droga jest jednak dla nas zamknięta. Tak, jak są różne przyczyny niepodejmowania pracy lub nauki, tak starano się zróżnicować środki działania.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#StefanFiuk">Przede wszystkim projekt przewiduje udzielenie danej osobie pomocy, której rodzaj określi organ administracji w zależności od sytuacji. I bylibyśmy bardzo zadowoleni, gdyby na tym się skończyło. Ale jesteśmy też realistami. Inaczej trzeba potraktować osobę, która przyzwyczaiła się żyć nie wiadomo z czego, a inaczej osobę, która zaprzestała pracować na przykład po to, aby opiekować się obłożnie chorym.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#StefanFiuk">Ile jest osób, które ustawa obejmie swoim działaniem? Na to pytanie nie jestem w stanie udzielić dokładnej odpowiedzi. Szacunki w zależności od źródła mówią, że nie jest to zbyt duża grupa. Można się przy tym spotkać z opinią, że skoro ich jest tak mało, to po co zawracać sobie głowę tym problemem. Lepiej wykorzystać przepisy już obowiązujące. Można, ale jak dowodzi tego życie, rezultaty byłyby zapewne mierne.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#StefanFiuk">Nie można nie zadać sobie pytania — czy ten projekt będzie skuteczny. Nikt chyba nie liczy na to, że ustawa od razu rozwiąże problem. Trudno się przecież spodziewać od, na przykład, 30-letniego mężczyzny, który od święta pójdzie coś zarobić, a na co dzień jest na utrzymaniu matki — że pewnego pięknego dnia przemieni się w przodownika pracy.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#StefanFiuk">Problemy społeczne mają to do siebie, że ich rozwiązania nie dają natychmiastowych efektów. Trudno też spodziewać się, że sama ustawa problem rozwiąże i to natychmiast. Ale przecież będzie się korzystać z przepisów zawartych nie tylko w tej ustawie, lecz i w innych aktach prawnych. Wspomniałem już o tym przy omawianiu treści projektu. Połączenie tych przepisów z przepisami karnymi, podatkowymi czy cywilnymi powinno okazać się w praktyce dość skutecznym środkiem.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#StefanFiuk">Wspomniałem też, że ile jest osób, które ustawa objęłaby działaniem, dokładnie nie wiadomo. Ale jest to stosunkowo niewielka grupa. Lecz nie według jej liczebności należy oceniać problem. Chodzi o wymowę moralną istnienia tej grupy w społeczeństwie. Każdy dobrze wie, że nie jest dziś łatwo żyć. Trzeba dobrze pomyśleć, ażeby zarobek wystarczył do pierwszego, aby związać jakoś koniec z końcem. A przecież wśród tych osób, których ustawa by dotyczyła, nie brakuje żyjących sobie luksusowo ludzi. Nikt nic nie ma przeciwko ludziom żyjącym na wysokim poziomie, o ile ich dochody pochodzą z uczciwej pracy. Ale są przecież tacy, co to potrafią w ciągu jednego wieczoru wydać tyle pieniędzy, ile średnio sytuowanej rodzinie wystarczyłoby na miesiąc albo i więcej. A skąd mają na to — nie wiadomo. I mamy udawać, że wszystko jest w porządku? Zresztą nie chodzi tu tylko o tę grupkę osób, która sobie luksusowo żyje. Chodzi o wszystkich, którzy „nie sieją i nie orzą”, o to, jak ich widzi pozostała część społeczeństwa, jak oni wpływają na samopoczucie ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#StefanFiuk">Trudno podzielić pogląd wyrażony w liście Episkopatu skierowanym do Marszałka Sejmu, aby poniechać przyjęcia projektu ustawy, gdyż jest on jakoby sprzeczny z interesem społecznym. Trzeba raz jeszcze dzisiaj, z tej trybuny, mając na uwadze głosy szerokiej opinii społecznej. stwierdzić, że właśnie w interesie ludzi uczciwej pracy leży przyjęcie takich rozwiązań. Chyba nie ulega wątpliwości, że występowanie tego zjawiska wpływa na obniżenie dyscypliny społecznej, szerzenie się cwaniactwa i kombinatorstwa. Powoduje to zachwianie się rzetelnej pracy jako wartości społecznej. A tak być przecież nie powinno. I to też jest celem ustawy. Chodzi o to, by praca i stosunek do niej był jednym z podstawowych kryteriów oceny.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#StefanFiuk">Wysoki Sejmie! Zarówno podczas dyskusji poselskich, jak i prowadzonych dyskusji w całym społeczeństwie nie brakowało różnych, często sprzecznych i wzajemnie wykluczających się poglądów i opinii. Jak już wspomniałem, ich zakres był bardzo szeroki. Poddawano w wątpliwość celowość wydawania takiej ustawy czy kwestionowano poszczególne rozwiązania. Wszystkie te głosy były uważnie wysłuchane. Trudno spodziewać się, aby projekt zadowalał wszystkich i zapewne tak nie jest, ale wydaje się, że to, co przedstawiamy Wysokiej Izbie, jest rozwiązaniem najlepszym z obecnie możliwych. Projekt jest kompromisem, który — jak się wydaje — dobrze spełni rolę, jaką mu wyznaczono. Nie wprowadza on przymusu pracy, bowiem wydawało się, że byłby to krok zbyt daleko idący. Jego cechą charakterystyczną jest przyjęcie takiego trybu postępowania, który by z jednej strony pomagał tym, którzy rzeczywiście chcą pracować i uczyć się, a z drugiej zniechęcał do pozostawania bez pracy. Oczywiście, kto będzie chciał może w dalszym ciągu pozostawać bez pracy, ale wówczas powinien liczyć się z tym, że spadną na niego dodatkowe, dość dolegliwe obowiązki w postaci zgłaszania się do organu administracji, składania oświadczenia o źródłach utrzymania.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#StefanFiuk">Wprowadzenie w życie projektu da jeszcze jedną korzyść. Będzie się można mianowicie zorientować w rozmiarach tego zjawiska. Dotychczas bowiem postępujemy trochę po omacku. Na podstawie uzyskanych w postępowaniu administracyjnym danych będzie można mieć stosunkowo jasny obraz sytuacji, co pozwoli na głębsze wejrzenie w te sprawy i opracowanie stosownych środków zaradczych.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#StefanFiuk">Jeszcze stosunkowo nie tak dawno dość głośno wyrażane były obawy o nasz rynek pracy. Przypuszczano, że w naszym kraju pojawi się bezrobocie. Był to jednocześnie argument mający przemawiać przeciwko ustawie. Bo jaki ma sens nakłanianie do podjęcia pracy w sytuacji, gdy jest o nią ciężko. Zgoda, sensu to nie ma. Ale nie ma też bezrobocia i nic nie wskazuje, że zjawisko takie będzie miało miejsce w przyszłości. Liczba miejsc pracy znacznie przewyższa liczbę osób poszukujących zatrudnienia. Charakterystyczne jest przy tym, że najbardziej poszukiwane są osoby nie z wyższym wykształceniem czy nawet średnim — najbardziej brakuje robotników posiadających zawodowe kwalifikacje, a z posiadanych danych wynika, że znaczna część osób, które nie chcą pracować, posiada właśnie ukończone szkoły zawodowe czy specjalistyczne kursy.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#StefanFiuk">Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Prac Ustawodawczych oraz Pracy i Spraw Socjalnych wnoszę u uchwalenie ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy, w redakcji ujętej w druku nr 240, wraz ze zgłoszoną przeze mnie autopoprawką. Dziękuje za uwagę.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję obywatelowi posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prac Ustawodawczych, Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej o rządowym projekcie ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi (druki nr 186 i 242).</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca poseł Jan Waleczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanWaleczek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przystępując do rozpatrzenia projektu ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, nie trzeba bliżej uzasadniać szkodliwości nadużywania alkoholu, lecz warto chyba przypomnieć, że zjawisko to urosło w ostatnich latach do rozmiarów szczególnie groźnej plagi społecznej.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanWaleczek">Z utrwalonym w społeczeństwie wzorcem picia, preferującym mocne napoje alkoholowe, wiążą się rozliczne ujemne skutki w różnych dziedzinach. Najważniejsze z nich to dezintegracja rodziny, patologia obyczajów, zakłócenie życia społecznego, poważne skutki zdrowotne i gospodarcze. Obowiązek powstrzymywania się od nadużywania alkoholu jest orzekany w stosunku do połowy skazanych za znęcanie się nad rodziną, wobec 1/3 osób nakazuje się przymusowe leczenie odwykowe. Nadużywanie alkoholu przez jednego z małżonków jest przyczyną czwartej części rozwodów.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JanWaleczek">Ogromne są również straty gospodarcze, powodowane nie wytworzoną wskutek wzrostu absencji produkcją, spadkiem wydajności i jakości pracy, zmniejszeniem dyscypliny i wzrostem zagrożenia wypadkami.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JanWaleczek">Alkohol jest także istotnym czynnikiem demoralizacji w sferze stosunków międzyludzkich, stanowiąc jednocześnie główne źródło przestępczości. Ponad połowa podejrzanych o popełnienie przestępstw kryminalnych działa w chwili czynu w stanie nietrzeźwości. Ponad połowa wykroczeń ma związek z nadużywaniem alkoholu. Stan nietrzeźwości jest zasadniczą przyczyną wypadków drogowych. Nadużywanie alkoholu prowadzi do różnorodnych skutków zdrowotnych, które nie ograniczają się jedynie do osób pijących, ale obejmują również ich rodziny, a przede wszystkim powodują zaburzenia zdrowia somatycznego i psychicznego u dzieci.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JanWaleczek">Skala i rozmiary zjawisk związanych z nadużywaniem alkoholu powodują konieczność wypracowania nowych rozwiązań, stworzenia kompleksowego systemu działań społecznych, ekonomicznych i prawnych, które pozwoliłyby ograniczyć spożywanie alkoholu i negatywne skutki będące jego następstwem.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JanWaleczek">Już od kilku lat rozlegają się z różnych stron głosy postulujące nowelizację ustawy z 1959 r. o zwalczaniu alkoholizmu. Powstaje jednak pytanie, czy dokonać tego przez korekturę niektórych jej artykułów, czy też opracować nową ustawę.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JanWaleczek">Trzeba podkreślić z naciskiem, że ustawa z roku 1959 była w chwili jej wydania cennym osiągnięciem polskiego prawodawstwa, że spotkała się również z dużym uznaniem za granicą. Lecz w ciągu ubiegłego ćwierćwiecza dyscypliny naukowe, związane z tą problematyką, dokonały ogromnego kroku naprzód i wiele kwestii dotyczących profilaktyki przeciwalkoholowej widzimy dziś po prostu inaczej. Diametralnie zmieniło się na przykład podejście do zagadnień lecznictwa odwykowego. Ujawniły się też słabe strony dotychczasowych przepisów, jak na przykład ograniczenie metod zapobiegawczych do zarządzeń restrykcyjnych, wykryto również rozmaito „furtki prawne” pozwalające ominąć wiele przepisów zasadniczo słusznych.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#JanWaleczek">W rezultacie nowelizacja objąć musiałaby znaczną większość artykułów dawnej ustawy, co zmniejszyłoby jej czytelność i skuteczność. Słusznie zatem Rząd przedłożył Wysokiej Izbie projekt zupełnie nowej ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#JanWaleczek">Wysoki Sejmie! Projekt nowej ustawy, skierowany do laski marszałkowskiej 27 kwietnia 1982 roku i noszący numer druku sejmowego 186, został udostępniony opinii publicznej, w szczególności zaś instytucjom naukowym oraz organizacjom społecznym, wyznaniowym i młodzieżowym. Wywołał on duże zainteresowanie i liczne reakcje. Narady, publiczne dyskusje, a nawet sympozja poświęcone całkowicie lub w znacznej części projektowi przyniosły imponującą ilość materiałów.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#JanWaleczek">Wiele uwag otrzymał Sejm. Wypowiedział się również Episkopat Kościoła Katolickiego. Zabrali głos znani działacze antyalkoholowi. Szczególnie istotne znaczenie ma pozytywna opinia Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z 28 września bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#JanWaleczek">Pragnąc wszechstronnie wykorzystać nadesłane materiały, powołano podkomisje poselską, której miałem zaszczyt przewodniczyć. Na jej posiedzenia zapraszano przedstawicieli instytucji i organizacji szczególnie zaangażowanych w zwalczanie alkoholizmu. Posłowie spotykali się w terenie z działaczami Społecznego Komitetu Przeciwalkoholowego, przedstawicielami klubów przeciwalkoholowych, klubów anonimowych alkoholików i innych organizacji społecznych. Ich uwagi staraliśmy się wykorzystać w maksymalnym stopniu, czego dowodem są choćby zmiany wprowadzone przez zainteresowane komisje sejmowe do tekstu projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#JanWaleczek">Bez obawy popadnięcia w przesadę stwierdzić można, że rozpatrywana dziś ustawa, której tytuł został skorygowany na żądanie obywateli, jest rezultatem najszerzej pojętej konsultacji z opinią publiczną. Ostateczny kształt projektu ustawy rozpatrywanej dziś przez Wysoką Izbę jako druk sejmowy nr 242 ustalony został wspólnie przez Komisje Prac Ustawodawczych, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Zdrowia i Kultury Fizycznej.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#JanWaleczek">Wysoka Izbo! Proponując uzupełnienie tytułu ustawy, pragniemy zaznaczyć, że dążeniem państwa jest nie tylko zrealizowanie minimalnego programu przeciwdziałania alkoholizmowi, lecz także dalekosiężnego, ambitnego planu wychowania obywateli w trzeźwości. Nie wolno rezygnować z ukazania choćby w odległej perspektywie ideału życia w trzeźwości, będącego warunkiem moralnego i materialnego dobra narodu. W tym duchu zredagowana jest również preambuła i art. 1 ust. 1 ustawy. Ust. 2 tego artykułu wyraża podstawową dla skutecznej działalności przeciwalkoholowej tezę, że działania organów państwowych w tej dziedzinie powinny być wspierane akcją organizacji społecznych, krzewiących trzeźwość i abstynencję. Wśród nich na czoło wysuwa się Społeczny Komitet Przeciwalkoholowy, nie zawsze dotąd należycie doceniany i popierany.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#JanWaleczek">Bardzo istotnym novum jest norma ust. 3, zobowiązująca organy państwowe do współpracy w tej dziedzinie z Kościołem Katolickim i innymi kościołami oraz związkami wyznaniowymi, które mają ogromne doświadczenie w propagowaniu trzeźwości i z reguły w działalności duszpasterskiej poświęcają mu wiele uwagi. Przykładem z ostatnich tygodni mogą być mocne słowa Episkopatu o nałogu, który uwłacza godności człowieka. Niestety, meandry naszej polityki wyznaniowej w poprzednich latach sprawiały, że te poczynania kościołów nie były koordynowane z działalnością państwową i społeczną, co znacznie zmniejszało ich skuteczność. Natomiast obecna redakcja art. 1 ustawy wyraża w sposób jednoznaczny zasadę, iż trzeźwość narodu jest sprawą wszystkich odpowiedzialnie myślących obywateli i ich zrzeszeń, bez względu na to, jaki światopogląd reprezentują.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#JanWaleczek">Praktyczna realizacja systematycznej współpracy między organami państwowymi a najszerzej pojętym czynnikiem społecznym należy do zadań Komisji do Spraw Przeciwdziałania Alkoholizmowi, utworzonych przy Radzie Ministrów i przy organach administracji państwowej wszystkich szczebli. W toku prac nad projektem zakres działania i rola tych komisji zostały znacznie rozszerzone. Jest sprawą pierwszorzędnej wagi, aby ich skład był rzeczywiście reprezentatywny dla całego aktywu zaangażowanego w przeciwdziałania alkoholizmowi na danym terenie, bo tylko w ten sposób zapewni się komisjom autorytet społeczny, konieczny dla ich efektywnego działania. Znaleźć się więc tam powinni zarówno znani działacze przeciwalkoholowi, reprezentanci partii, stronnictw, stowarzyszeń katolików świeckich i organizacji młodzieżowych, jak i działacze religijni, zaangażowani w akcji trzeźwości na szczeblu centralnym, diecezjalnym i parafialnym.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#JanWaleczek">Nie trzeba dodawać, że drugim niezbędnym warunkiem efektywnego działania komisji jest, aby ich postulaty miały otwartą drogę do organów administracji państwowej. Wzajemne kontakty tych instytucji muszą mieć charakter twórczego dialogu. Ze sprawą tą łączy się organicznie kwestia propagandy trzeźwości w programach nauczania i w środkach masowego przekazu, regulowana art. 5 i 7 ustawy. Niewątpliwie sugestie komisji i dokonywane przez nie oceny poszczególnych elementów programów szkolnych, radiowych i telewizyjnych muszą być traktowane z maksymalną uwagą. Art. 6 załatwia kwestie kształcenia specjalistów z różnych dziedzin nauki, związane z działalnością profilaktyczną i leczniczą oraz podejmowaniem badań nad alkoholizmem.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#JanWaleczek">Wysoki Sejmie! Szeroką dyskusję zarówno w społeczeństwie, jak i w komisjach sejmowych wywołała regulacja sprzedaży napojów alkoholowych. Rozwiązanie rządowe zapisane w ustawie, proponujące powołanie osobnego przedsiębiorstwa do dystrybucji, obrotu i zbytu napojów alkoholowych w handlu detalicznym powinno jednoznacznie przeciwdziałać mnożeniu się liczby punktów sprzedaży alkoholu i zainteresowaniu sprzedawców wysokimi obrotami. Istotnym rozstrzygnięciem jest również sprawa marż w gastronomii. Zapisana w art. 10 zasada, że nie mogą one być wyższe niż o 25% ceny detalicznej, powinna przeciwdziałać takim szkodliwym zjawiskom, jak chociażby nie kontrolowane picie alkoholu na wolnym powietrzu. Wielu specjalistów uważa, że nawet to rozwiązanie jest kompromisem i w przyszłości ceny alkoholu w handlu detalicznym i w gastronomii powinny być jednakowe.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#JanWaleczek">Wszyscy zabierający głos w dyskusji nad ustawą wypowiadali się za zwiększeniem środków na przeciwdziałanie alkoholizmowi i przeznaczenie na ten cel w budżecie państwa co najmniej 3% środków uzyskiwanych ze sprzedaży napojów alkoholowych. W dyskusji nad art. 11 przyjęliśmy słuszną argumentację Rządu, że w pierwszym okresie nie będzie możliwe pełne wykorzystanie środków na tym poziomie. Dlatego zapisaliśmy rozwiązanie kompromisowe mówiące, że z budżetu państwa przeznaczać się będzie na przeciwdziałanie alkoholizmowi w skali rocznej 2–3% wartości sprzedaży napojów alkoholowych.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#JanWaleczek">W tym momencie pragnę poinformować Wysoką Izbę, że w tej sprawie w skierowanym do Marszałka Sejmu piśmie Prezes Rady Ministrów zwrócił się o przywrócenie w projektowanej ustawie art. 11, ust. 1, wskaźnika wydatków związanych z przeciwdziałaniem alkoholizmowi do 3% wartości sprzedaży w skali rocznej napojów alkoholowych zamiast, jak powiedziałem, wysokości od 2–3% wartości tej sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#JanWaleczek">Przyjęcie zatem 3-procentowego wskaźnika tych odpisów oznaczałoby zwiększenie wydatków w roku 1983 do naprawdę wysokiej kwoty, w wysokości aż 6 mld zł. Z pisma tego wynika, że przekraczałoby to możliwości realizacyjne na tym odcinku.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#JanWaleczek">Przyjęcie zatem proponowanej przez Prezesa Rady Ministrów poprawki wymagałoby skreślenia w przepisie art. 11, ust. 1 wyrazu „od dwóch procent”. Oznaczałoby to zatem powrót w tym zakresie do redakcji przepisu art. 11 ust. 1 projektu rządowego, a zatem stwarzałoby warunki do bardziej elastycznego, dostosowanego do istniejących potrzeb i możliwości, ustalenia kwoty wydatków na te cele.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#JanWaleczek">Pragnę również przy okazji poinformować, że w budżecie na rok 1982 odpis na przeciwdziałanie alkoholizmowi wynosi 1% wartości sprzedaży napojów alkoholowych, co w kwocie absolutnej oznacza wydatki w wysokości 2 mld 300 mln złotych. Zgłaszam zatem tę poprawkę do decyzji Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#JanWaleczek">Art. 12, 13, 14, 15, 16 i 17 nowej ustawy regulują sprawy warunków sprzedaży napojów alkoholowych. Istotnym ograniczeniem jest tutaj powszechne wyłączenie ze sprzedaży napojów alkoholowych w godzinach od 6 do 13 oraz wyposażenie organów administracji w uprawnienia do stosowania dalszych ograniczeń. Należy też spodziewać się, że projektowana ustawa o radach narodowych da takie uprawnienia również radom narodowym i to jeszcze w szerszym zakresie.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#JanWaleczek">Pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów na zawartą w art. 14 ust. 1 pkt 2, i. art. 16, ust. 1 i 2 kategoryczną normę zakazującą nie tylko spożywania, ale nawet wnoszenia napojów alkoholowych na teren zakładu pracy. Zakaz spożywania istniał już w ustawie z 1959 roku, lecz zawierał tak duże możliwości „dyspensowania” przez kierownictwo zakładu, że jego praktyczne znaczenie było minimalne. W tej sytuacji jedynym wyjściem był zakaz absolutny, nie dopuszczający w zasadzie wyjątków, poza określonymi przez Ministra Spraw Zagranicznych okolicznościami wynikającymi ze zwyczajów międzynarodowych. Wyjątek ten nie narusza reguły, gdyż wizyty zagranicznych kontrahentów w zakładach produkcyjnych są tak rzadkie, a krąg ludzi podejmujących ich tak wąski, iż nie zachodzi obawa obejścia zakazu na tej drodze.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#JanWaleczek">Zdawaliśmy sobie sprawę, iż zakaz ten jest twardy, wykluczający nawet tak niewinne sytuacje, jak lampa wina na pożegnanie emerytów, czy na święto branżowe, na przykład popularną „Barbórkę”. Ale tekst projektu rządowego nie był w tym punkcie zakwestionowany ani w docierających do Sejmu głosach opinii publicznej, ani w dyskusjach na komisjach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#JanWaleczek">Sprawą o pierwszorzędnym znaczeniu jest postępowanie dowodowe wobec osób podejrzanych o stan nietrzeźwości w czasie pracy. Dowód wynikający z zeznań świadków należy do najsłabszych, tym bardziej, że świadkami są z reguły współpracownicy podejrzanego, przeważnie nieskorzy do obciążenia go. Jedyny dowód rzeczowy w postaci butelki z alkoholem był dezawuowany przez podejrzanego oświadczeniem, że alkohol ten został zakupiony w drodze do pracy i jest przeznaczony do użytku domowego. W rezultacie sprawy tego typu należały do szczególnie trudnych, a rozstrzygnięcia organów orzekających często oceniane bywały jako krzywdzące.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#JanWaleczek">Projekt ustawy wprowadza w tej kwestii rozwiązanie o przełomowym znaczeniu. Już sam fakt wniesienia alkoholu na teren zakładu ma charakter naruszenia prawa, zaś w myśl art. 17 kierownik zakładu nie dopuszcza do pracy pracownika, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że stawił się do pracy w stanie nietrzeźwym. Okoliczności stanowiące podstawę decyzji powinny być podane pracownikowi do wiadomości i ma on wówczas prawo żądania przeprowadzenia badania trzeźwości. Jeżeli nie zgłosi takiego żądania, to późniejsze zaprzeczanie zarzutowi nietrzeźwości będzie z reguły niewiarygodne i dowody nietrzeźwości staną się przekonywające. Taka procedura zapewnia ochronę pracownika niesłusznie podejrzanego o nietrzeźwość, a zarazem ułatwia wyciągnięcie konsekwencji wobec osób naruszających obowiązek trzeźwości w pracy.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#JanWaleczek">Wysoki Sejmie! Jedną z najistotniejszych, wprowadzonych przez proponowaną ustawę, jest zmiana w kwestii leczenia chorych na uzależnienie alkoholowe. Jako regułę przyjmuje się leczenie dobrowolne, zaś obowiązek leczenia może być orzeczony jedynie przez sąd w okolicznościach wyjątkowych, określonych ustawą. Od orzekania wyłącza się więc całkowicie lekarzy i wolno chyba stwierdzić, że jest to rozwiązanie godne poparcia. Stosunek między lekarzem, a pacjentem ma charakter specyficzny. Musi opierać się na zaufaniu, zaś rola czynnika orzekającego, pełniona przez lekarza, może to zaufanie poderwać w sposób zasadniczy. Takie jest zresztą stanowisko ogółu lekarzy, bardzo niechętnie traktujących obciążenie ich obowiązkiem administracyjnym i kreowanie ich na organy orzekające. Natomiast lekarze powoływani będą zgodnie ze swymi kwalifikacjami jako biegli wydający opinie na użytek komisji lub sądu.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#JanWaleczek">Należy tu podkreślić dobitnie także inne bardzo istotne novum, a mianowicie wyprowadzenie przez ustawę dopuszczalności wnoszenia środka odwoławczego, tj. zażalenia do sądu wojewódzkiego na wszystkie postanowienia sądowe w sprawach dotyczących leczenia przeciwalkoholowego. Stanowi to w porównaniu z ustawą z roku 1959 ważne i cenne wzmocnienie gwarancji praworządności w postępowaniu w sprawach alkoholowych.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#JanWaleczek">Art. 22 przynosi dwa nowe rozwiązania dla osób uzależnionych. Chodzi o domy pomocy społecznej, które wojewodowie mają obowiązek organizować oraz o zakłady pracy chronionej. Szczególnie kwestia tworzenia zakładów pracy chronionej może mieć zasadnicze znaczenie dla podniesienia efektywności leczenia alkoholików, dotychczas bowiem alkoholik zwalniany z zakładu zamkniętego wracał do środowiska kolegów, z którymi przebywał przed skierowaniem na leczenie, czego prostą konsekwencją był powrót do picia i do alkoholizmu. Zabierający głos w dyskusji nad tym fragmentem projektu ustawy zwracali uwagę na potrzebę zapisania uprawnień członków rodziny do odbierania pensji czy różnych form pomocy dla członków rodziny leczonego. Te sprawy są jednak już uregulowane w innych dokumentach prawnych, a przede wszystkim w art. 28 Kodeksu rodzinnego.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#JanWaleczek">Do polepszenia efektywności leczenia powinno się również przyczynić wprowadzenie instytucji kuratorów do nadzorowania przebiegu leczenia. Najistotniejsze będzie stworzenie sieci zakładów lecznictwa odwykowego. Nie trzeba w tym celu budować zakładów zamkniętych, gdyż tego typu ośrodki mogą powstawać w ramach powszechnej służby zdrowia, przy przychodniach zakładowych, w szpitalach, w hotelach robotniczych. Nowa ustawa umożliwia również tworzenie gęstszej sieci izb wytrzeźwień, które będą jednak musiały nie tylko zapewniać opiekę lekarską trafiającym do nich delikwentom, lecz również działać w zakresie diagnozowania uzależnienia alkoholowego i w profilaktyce alkoholowej.</u>
<u xml:id="u-9.31" who="#JanWaleczek">Wysoka Izbo! Rozdział III przedstawianej dzisiaj obywatelom posłom ustawy omawia przepisy karne, które służyć mają spełnianiu przez niniejszą ustawę funkcji profilaktycznej i wychowawczej, a tym samym zagwarantować jej przestrzeganie przez obywateli i instytucje. Najwięcej kontrowersji budzi sprawa uznania za przestępstwo prowadzenia pojazdów przez kierowców w stanie nietrzeźwym. W takim układzie każdy ujawniony przez milicję fakt prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym musiałby rozpatrywać sąd. Przyjęliśmy sugestię Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej, by pozostać przy dotychczasowej kwalifikacji prawnej tych przestępstw i uznawać je za wykroczenia rozpatrywane przez kolegia orzekające. Istotnym novum tego rozdziału jest jednoznaczne stwierdzenie, że napojem alkoholowym jest produkt przeznaczony do picia, zawierający alkohol etylowy, w stężeniu przekraczającym 1,5%. Brak takiego stwierdzenia powodował dotychczas błędne przekonanie wielu obywateli, jakoby piwo nie było alkoholem, co pociągało za sobą opłakane skutki.</u>
<u xml:id="u-9.32" who="#JanWaleczek">Wielu posłów wypowiadających się w dyskusji nad projektem ustawy wyrażało troskę o szybkie wydanie przepisów wykonawczych, bez których wprowadzenie ustawy w życie mogłoby się odwlekać. Dlatego w końcowym artykule niniejszej ustawy zobowiązaliśmy Rząd, by w ciągu 6 miesięcy zostały opracowane zarządzenia wykonawcze, skonsultowane wcześniej z właściwymi komisjami sejmowymi. Późniejsze kompleksowe wydanie tych rozporządzeń w jednym dokumencie prawnym powinno ułatwić praktyczne korzystanie z przepisów niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.33" who="#JanWaleczek">Wysoki Sejmie! Przedstawiony dzisiaj obywatelom posłom projekt ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zawiera bogate treści wychowawcze, profilaktyczne i organizacyjne. Zainteresowanie społeczne tym dokumentem służyć powinno jego właściwemu funkcjonowaniu w życiu społecznym, a tym samym przyczynić się do realizacji celu podstawowego, jakim jest ograniczenie spożycia alkoholu w Polsce i eliminacja konsekwencji, jakie niesie pijaństwo dla narodu.</u>
<u xml:id="u-9.34" who="#JanWaleczek">Nie chcę jednak ukrywać, że ustawa ma charakter specyficzny w naszym systemie normatywnym. Stwarza ona ramy prawne do walki o trzeźwość społeczeństwa, lecz jej skuteczność jest w stopniu wybitnym, chyba bezprecedensowym, uzależniona od postawy obywatelskiej osób, które będą realizować zawarte w niej normy. Przykładem niech będzie sprawa chociażby kuratorów dla osób poddanych leczeniu. Potrzeba takiej instytucji jest oczywista, lecz należy liczyć się z ogromnymi trudnościami w znalezieniu potrzebnej liczby osób mogących skutecznie wypełniać ten obowiązek. Niezwykle ważne jest zatem, aby wszystkie organizacje polityczne i społeczne nakłoniły swych członków, reprezentujących wysoki poziom moralny i umiejętności wychowawczego oddziaływania, do obejmowania funkcji kuratorów.</u>
<u xml:id="u-9.35" who="#JanWaleczek">Wreszcie stwierdzić wypada, że droga do trzeźwości narodu wiedzie przez mądrą korelację poczynań prawnych z szeroką akcją wychowawczą, zwłaszcza wobec młodego pokolenia. Myślę, że warto skierować szczególnie gorący apel do nauczycieli, do pedagogów, do Związku Harcerstwa Polskiego, mającego w swej historii piękne karty propagowania abstynencji, by 10 pkt prawa harcerskiego zajaśniał znów dawnym blaskiem w codziennej pracy wychowawczej szczepów, drużyn i zastępów, wspieranych przykładem zespołu instruktorów.</u>
<u xml:id="u-9.36" who="#JanWaleczek">Z radością odnotowujemy także dochodzące z różnych stron wiadomości o podejmowaniu walki z pijaństwem przez ogniwa Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego i wierzymy, że ten kierunek działalności zajmować będzie poczesne miejsce w programie jego poczynań. Droga do trzeźwości narodu jest długa i trudna, ale trzeba zdobyć się na optymizm i stwierdzić, że osiągnięcie jej ostatecznego celu leży w naszych możliwościach. Niech więc przedłożona Wysokiemu Sejmowi pod obrady i do uchwalenia ustawa stanie się znaczącym krokiem, wiodącym do tego celu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-9.37" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję obywatelowi posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławGucwa">Obywatele Posłowie! Poseł sprawozdawca poinformował nas o poprawce, jaką zgłosił Prezes Rady Ministrów do tekstu ustawy. Poprawka ta oznacza powrót do redakcji art. 11 ust. 1 w przedłożeniu rządowym. Różnica polega na tym, że w dokumencie rozdanym kolegom i koleżankom posłom wskaźnik wydatków na tworzenie funduszu dla przeciwdziałania alkoholizmowi został określony w wysokości 2 do 3% wartości sprzedażnej, natomiast poprawka rządowa mówi o wskaźniku do 3%, czyli, że tutaj wielkich różnic w zasadzie nie ma, aczkolwiek suma, która jest obliczona zarówno przy poziomie 3%, jak i przy tym niższym poziomie, jest bardzo wysoka.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#StanisławGucwa">Obecnie ogłaszam przerwę w obradach do godz. 14.30.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min 55 do godz. 14 min. 40)</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#HalinaSkibniewska">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#HalinaSkibniewska">Otwieram łączną dyskusję nad informacją Prokuratora Generalnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz projektami ustaw o postępowaniu w sprawach nieletnich, o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy oraz o przeciwdziałaniu alkoholizmowi.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Stanisław Gałecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGałecki">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Rząd wniósł pod obrady Wysokiej Izby trzy projekty ustaw. Prokurator Generalny Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz posłowie sprawozdawcy w swoich wystąpieniach z całą wyrazistością ukazali złożoność zjawisk, o których dziś mówimy. Wszystkie trzy projekty ustaw przedyskutowane w komisjach sejmowych obejmują sprawy patologii społecznej. Są odpowiedzią na szerokie zapotrzebowanie społeczne, niejednokrotnie wyrażane w sposób emocjonalny i zdecydowany. Są one prawnym odbiciem norm i wartości moralnych społeczeństwa, które nie bez przeszkód i trudu, ale ze stanowczością i wytrwałością buduje socjalistyczne stosunki społeczne, socjalistyczny ustrój społeczno-gospodarczy i polityczny. Przedłożone Sejmowi projekty ustaw to kolejny ważny krok w działalności Rządu na drodze do konsekwentnej realizacji linii programowej, wynikającej z uchwał IX Zjazdu partii i aktualnych potrzeb społecznych. Projekty wnoszonych ustaw stanowią kolejny krok porządkowania prawa, wcielania w życie zasad sprawiedliwości społecznej, odpowiedzialności władzy i państwa za losy narodu. Celem ich jest troska o kondycję moralną narodu.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#StanisławGałecki">Społeczeństwo socjalistyczne opiera się na pracy rąk i umysłów wszystkich obywateli, żyje, trwa i rozwija się dzięki temu, co w procesie pracy wytworzy. Innych źródeł utrzymania i postępu nie posiadamy. Te oczywiste prawdy rozumie i akceptuje olbrzymia większość narodu. Społeczeństwo bacznie patrzy i nader surowo ocenia każdego, kto od pracy się uchyla. Ludzie zadają sobie wówczas pytanie, jeśli nie z pracy, to z czego żyją te jednostki? Skąd czerpią środki na utrzymanie? Czy społeczeństwo stać na utrzymanie sporej grupy ludzi notorycznie uchylających się od pracy? Rzecz jasna, chodzi tu tylko i wyłącznie o ludzi w wieku produkcyjnym, ludzi w pełni sił fizycznych i psychicznych.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#StanisławGałecki">Zadajemy sobie i my podobne pytania, czy w sytuacji, w jakiej znalazł się nasz kraj, stać nas na luksus utrzymywania tysięcy młodych i zdrowych ludzi, którzy z pracą nie mają nic wspólnego, którzy nią gardzą. Kraj przeżywa trudności, potrzebna jest każda para rąk, każda bez wyjątku. Praca jest obowiązkiem każdego obywatela. Nie tylko dlatego, że jest stan wojenny, ale dlatego, że praca jest to najwyższa wartość w naszym ustroju, że nie ma w nim miejsca dla ludzi, którzy tę wartość kwestionują i odrzucają, dla pasożytów, kombinatorów, dla urodzonych w niedzielę i najprzeróżniejszych niebieskich ptaków. Tacy bowiem nie tylko nie pomnażają wspólnego dorobku, ale go zubożają i okradają. Swoją postawą oddziałują ponadto negatywnie na innych, szczególnie na młodą generację narodu.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#StanisławGałecki">Czy tak trudno podważyć sens pracy w socjalistycznym państwie u młodego człowieka, jeśli mu się pokaże, że przez dzień na bazarze można zarobić więcej niż przez tydzień przy obrabiarce? Oczywiście, oddziaływanie tych ludzi na szerokie rzesze społeczeństwa jest ograniczone, ale trzeba mieć świadomość, że jednak jest, że występuje, że sieje ziarnka niepokoju i zwątpienia. Jest także przedmiotem społecznej krytyki.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#StanisławGałecki">Wiele dziedzin gospodarki cierpi na brak ludzi do pracy. Tak jest w obrocie towarowym, w transporcie i usługach. W samym tylko budownictwie, przy znanych, ogromnych potrzebach mieszkaniowych, brakuje ponad 20% załóg. Zresztą każdy dział gospodarki narodowej cierpi na brak ludzi. Nie znaczy to oczywiście, że na tej drodze osiągniemy znaczącą poprawę w gospodarce narodowej, choćby tylko w jednym jej dziale. Chodzi o coś innego, o stworzenie należytych warunków wykorzystania elementu pracy w procesie wychowania. Chodzi o sprawiedliwość społeczną, o ład i bezpieczeństwo. Szacuje się, że w Polsce około 200 tys. osób w wieku od 18 do 45 lat życia nie pracuje. Nawet najlepsza ustawa nie może stworzyć gwarancji, że człowiek, który wcześniej unikał pracy, teraz, gdy zacznie ona obowiązywać, nagle poświęci się jej bez reszty. Ale należy dołożyć wszelkich starań, by wszystkim stworzyć szansę powrotu do normalnego, społecznie akceptowanego sposobu życia.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#StanisławGałecki">Olbrzymia rola przypada w tym zakresie zakładom pracy, jej kierownikom, mistrzom, brygadzistom, a także nam wszystkim. Od wszystkich bowiem zależeć będzie, czy ludzie ci pozostaną na stanowiskach pracy na okres długi, czy po kilku dniach, względnie tygodniach powrócą do dawnego sposobu życia. Nie będzie to proces łatwy ani krótkotrwały. Potrzeba dużo cierpliwości i konsekwencji.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#StanisławGałecki">Kolejną, jeszcze bardziej doniosłą sprawą jest kwestia młodzieży w wieku 15 do 19 lat, nie uczącej się i nie pracującej. Władze oświatowe szacują, że grupa ta stanowi około 10% ogółu młodzieży w tym przedziale wieku. Młodzież nie pracująca i nie ucząca się stanowi poważny problem społeczny, jest źródłem wielu trudności adaptacyjnych nie tylko w miejscu zamieszkania, ale i później, w zakładzie pracy, w tych przypadkach, gdy młody człowiek podejmie pracę. Co trzeci sprawca przestępstw kryminalnych jest w wieku od 17 do 24 lat.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#StanisławGałecki">Wysoka jest także liczba młodocianych podopiecznych sądowych i sierot naturalnych i społecznych. Niepokojące są te zjawiska. Świadczą one, że nie funkcjonuje sprawnie jednolity front wychowawczy, że za małą uwagę w szkole, w domu, w organizacjach społecznych przykłada się do kształtowania postaw młodzieży, do jej edukacji społecznej. Ta grupa młodzieży jest wyłączona spod wpływu szkoły, a minimalny wpływ, lub wcale, ma na nią także rodzina. Do zakładu pracy ta młodzież jeszcze nie trafiła, nie pozostaje pod jego wpływem. Można bez przesady powiedzieć, że swoją edukację odbiera na ulicy. Tam zaś nie ma wielu pozytywnych przykładów do naśladowania. Tam podatna jest na wszystkie negatywne zjawiska. Tam też styka się z ludźmi, którzy sami postawili się poza nawias społeczeństwa. Nietrudno odgadnąć, jaki jest ów wpływ.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#StanisławGałecki">Na IX Zjeździe partii, szczegółowo zaś na IX Plenum Komitetu Centralnego określono jasno i precyzyjnie rolę, jaką powinno spełnić młode pokolenie. Młodzież stanowi połowę zatrudnionych w zakładach przemysłowych, posiada wysokie wykształcenie, żywi także aspiracje do tego, aby być odpowiedzialnym za losy kraju. Partia dostrzegała i dostrzega wartości i zapał młodzieży, ale musimy uświadomić sobie, że bez naszej pomocy wartości te nie będą się materializować w sposób społecznie optymalny. Doradzać trzeba tym, którym rady wystarczą, pomagać tym, którym pomoc jest potrzebna.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#StanisławGałecki">Celem życia dla młodego człowieka, który nie uczy się i nie pracuje, nie może być kiosk z piwem. Nie tu tkwi nadzieja całego społeczeństwa, nie w takich postawach i nie w tej filozofii. Czy jakiekolwiek społeczeństwo może sobie pozwolić na obojętność wobec objawów degeneracji najmłodszej, a więc potencjalnie najlepszej biologicznie siły narodu?</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#StanisławGałecki">Problem ludzi młodych, nie pracujących, ma jeszcze jeden ważny aspekt. Ludzie uchylający się od pracy i młodzież nie ucząca się i nie pracująca stanowią znaczną część wśród sprawców przestępstw przeciwko mieniu, a zwłaszcza kradzieży i włamań. Na tle ogólnego spadku przestępstw uderzający jest wzrost przestępczości nieletnich. Destabilizacja życia społecznego w ostatnich dwóch latach wywołała także wśród części młodzieży negatywne zjawisko wyrażające się w aspołecznych działaniach o zabarwieniu politycznym.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#StanisławGałecki">Projekt ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich spełnia oczekiwania społeczeństwa, które widzi i prawidłowo ocenia zagrożenia, jakie niosą patologiczne zjawiska społeczne. Najlepszą manifestacją socjalistycznych ideałów jest dobra, sumienna praca, właściwy do niej stosunek, ambicja przodowania, zrozumienie potrzeby doskonalenia własnych kwalifikacji i osobistego, emocjonalnego i twórczego zaangażowania w procesie pracy. Właściwe traktowanie pracy, wykorzystanie w pełni własnych możliwości, dochodzenie do mistrzostwa, traktowanie jej jako źródła osobistego zadowolenia ma wielkie znaczenie zarówno dla materialnych efektów każdej działalności zawodowej, jak i dla sposobu życia człowieka. Stosunek do pracy musi być zasadniczym ogniwem socjalistycznego systemu wartości.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#StanisławGałecki">Wysoka Izbo! Ogromna większość przypadków naruszania porządku prawnego, przestępstw i wykroczeń, a w szczególności przeciw życiu i zdrowiu, obyczajowości, mieniu, przeciwko rodzinie, dzieciom i młodzieży popełniana jest pod wpływem alkoholu lub na skutek jego nadużywania. Według danych Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych około 2 mln osób regularnie nadużywa alkoholu. Jest rzeczą znaną, że przede wszystkim to właśnie środowisko jest głównym siedliskiem świata przestępczego, stąd bowiem wywodzą się głównie przestępcy.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#StanisławGałecki">Pozwolą obywatele posłowie, że przytoczę kilka danych. W 1981 roku około 25% przestępstw i ponad 50% wykroczeń popełniono pod wpływem alkoholu. W rozbojach — 86%, w znęcaniu się nad członkami rodziny — 84%. Zmniejszenie dostaw napojów alkoholowych i reglamentacja sprzedaży, mimo krótkiego okresu, spowodowały wiele korzystnych zmian w zakresie spokoju i porządku publicznego oraz dyscypliny pracy.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#StanisławGałecki">Projekt ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi spełnia oczekiwania społeczeństwa, które jest świadome, jakie zagrożenie niesie z sobą alkoholizm. Ustawa adresowana jest zarówno do organów władzy, jak i do całego społeczeństwa. Na organach administracji państwowej, ale i na czynniku społecznym, zwłaszcza organizacjach społecznych, spoczywa obowiązek działania na rzecz zmniejszenia spożycia alkoholu, obowiązek popierania inicjatyw zmieniających na lepsze tradycyjny, tolerancyjny stosunek do picia. Tak się bowiem dzieje, że w naszej mentalności, wśród wielu grup społeczeństwa człowiek pijany uchodzi niemal za bohatera, niepijący natomiast wywołuje zdziwienie. Generalnie bowiem jesteśmy przeciw pijaństwu, ale zbyt małą presję społeczną wywiera się, choćby w miejscach publicznych, na osoby pijane. Nie tylko zresztą na ulicy pijak budzi współczucie.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#StanisławGałecki">Czy rzeczywiście nie jesteśmy w stanie wydać zdecydowanej walki plagom społecznym? Nie tylko jesteśmy, ale musimy. Ustawa i prawo nie mogą być jedynym środkiem zwalczania, usuwania patologii społecznej. Wprowadzenie nawet najznakomiciej pomyślanej ustawy problemu nie rozwiąże, tym bardziej nie rozwiąże go natychmiast. Do tego potrzebne jest spełnienie szeregu warunków, jak choćby stworzenie odpowiedniego, fachowego zaplecza służącego eliminowaniu zjawisk patologii społecznej, bazy poradnictwa, lecznictwa oraz wyspecjalizowanej kadry. Potrzebne jest także zaangażowanie całego społeczeństwa oraz konsekwencja władz w przestrzeganiu przepisów ustawy.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#StanisławGałecki">Rola rodziny w wychowaniu dzieci i młodzieży musi być większa niż dotychczas, a pomoc państwa rodzinom alkoholików przychodzić musi szybko. Trwałość rodziny jako podstawowej komórki społeczeństwa jest bowiem najlepszym zabezpieczeniem przed demoralizacją, negatywnym wpływem na jednostki.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#StanisławGałecki">Większą, niż dotychczas rolę w zwalczaniu patologii społecznej odgrywać muszą zakłady pracy. W ogóle musimy doprowadzić do wzrostu szacunku do pracy, do wysokiej dyscypliny pracy i wysokiego jej prestiżu. Sprzyjać temu muszą nie tylko odpowiednie przepisy, reforma, ale i działalność organizacji społecznych, związków zawodowych, organizacji politycznych i młodzieżowych. Te racje są oczywiste.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#StanisławGałecki">Wartość człowieka socjalizmu mierzy się stosunkiem do pracy i jej efektami. Z pracy w socjalizmie musimy uczynić przekonywającą filozofię życia, miernik życia uczciwego, źródła karier zawodowych i satysfakcji ludzkiej, źródła wartości nie tylko materialnej, ale także moralnej. To ruch robotniczy postawił znak równania między pracą i godnością człowieka, wysunął ją na jedno z naczelnych miejsc w systemie wartości. Trzeba więc dążyć, by praca stawała się coraz bardziej źródłem zadowolenia i pomyślności całego społeczeństwa i każdej jednostki, tworzyć warunki, by wszystko co godność i wartość pracy obniża, godzi w nią, wypacza — mogło być skutecznie eliminowane.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#StanisławGałecki">Wniesione dziś pod obrady Wysokiej Izby projekty do tego zmierzają, chociaż są głosy przeciwne. Wśród głosów sprzeciwiających się proponowanej ustawie znalazł się również głos Episkopatu twierdzący, że ustawa mogłaby przynieść poważne szkody zarówno moralne w psychice człowieka, jak i w życiu całego narodu. Celem ustawy jest właśnie ochrona społeczeństwa przed zjawiskami wywierającymi ujemny wpływ na życie społeczne, między innymi w sferze moralności. Można raczej powiedzieć, że poważne szkody moralne przynosi — jak dotąd — fakt tolerowania pasożytnictwa społecznego, z czego wszyscy powinni sobie zdawać sprawę.</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#StanisławGałecki">Naturalnie, norma prawna sama w sobie jeszcze niczego nie załatwia. Nie można w regulacjach prawnych upatrywać takiego uniwersalnego środka. Z drugiej jednak strony bezradność prawa wobec zjawisk społecznie dokuczliwych, wyraźne jego nienadążanie za zmianami w życiu, a więc brak odpowiedniej regulacji prawnej budzi — i jest to zrozumiałe — społeczny sprzeciw. Chodzi o to, aby prawo odegrało ważną rolę w ukształtowaniu szerokiego frontu, w ukształtowaniu systemu prewencyjnego na szczeblu ogólnospołecznym. Ważna jest również wychowawcza funkcja prawa.</u>
<u xml:id="u-12.21" who="#StanisławGałecki">Realizowany proces wychowawczy, oparty głównie na normach obyczajowych i moralnych nie wsparty koniecznymi, lub celowymi normami prawnymi — jak praktyka wskazuje — nie jest w pełni skuteczny. Myśl marksistowska uznaje za najistotniejszą właściwość przepisów prawa to, iż określają one ramy postępowania ludzkiego. Potrzeby społeczne muszą więc mieć zawsze wpływ decydujący na przepisy prawne.</u>
<u xml:id="u-12.22" who="#StanisławGałecki">Przedstawione dziś Wysokiej Izbie projekty ustaw — obok już wcześniej przyjętych na przykład w sprawie walki ze spekulacją i wraz z dalszymi będącymi w opracowaniu — są z jednej strony ważnym czynnikiem umocnienia szeroko rozumianej praworządności i sprawiedliwości społecznej, z drugiej zaś — budowaniem szerokiej prewencji społecznej. Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-12.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Marian Karasek.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MarianKarasek">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Posłowie sprawozdawcy przedłożyli trzy zgłoszone przez Rząd projekty ustaw: o postępowaniu w sprawach nieletnich, o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy oraz o przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Jest to zestaw ustaw szczególnych, bowiem wszystkie trzy projekty ustaw dotyczą — że użyję potocznego określenia — spraw ludzkich w szczególnym jednak ich aspekcie. Jeśli akcentuję, że jest to zestaw ustaw szczególnych, to dlatego, że wszystkie one dotyczą najważniejszych, zarazem najbardziej osobistych — powiedziałbym nawet — intymnych sfer życia człowieka, wstydliwych, a niekiedy mrocznych sfer człowieczego losu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MarianKarasek">Zabieram głos w imieniu Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. W imieniu naszego Klubu pragnę wyrazić podziękowanie wszystkim posłom, a także ekspertom spoza grona posłów, którzy wnieśli ogromny wkład, aby nadać wniesionym przez Rząd projektom ustaw właściwy kształt, trafnie harmonizujący interesy jednostki z interesami społeczeństwa i państwa.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MarianKarasek">Akty prawne nie bardzo nadają się do tego, aby je cytować, zwłaszcza z sejmowej trybuny. Pozwolę sobie jednak zacytować art. 3 § 1 projektu ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich w brzmieniu nadanym mu przez rozpatrujące go komisje. Ten właśnie artykuł — moim zdaniem — trafnie określa cel tej ustawy: „W sprawie nieletniego należy kierować się przede wszystkim jego dobrem, dążąc do osiągnięcia korzystnych zmian w osobowości i zachowaniu się nieletniego oraz zmierzając w miarę potrzeby do prawidłowego spełniania przez rodziców lub opiekuna ich obowiązków wobec nieletniego, uwzględniając przy tym interes społeczny”.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#MarianKarasek">Przedłożony projekt ustawy jest spójny, zwarty, logicznie skonstruowany, ale nade wszystko jego walor polega na tym, że charakteryzuje go wysoce dojrzałe i humanitarne podejście do spraw nieletnich, częstokroć wręcz dzieci, które mają to nieszczęście, że na progu swojego życia zdarzyło im się otrzeć o demoralizację i, niestety, sposobność zetknąć się z przestępstwem.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#MarianKarasek">Projekt wychodzi z jedynie słusznego założenia, że rodzice są pierwszymi i głównymi wychowawcami dziecka. Towarzyszy mi jednak głęboka troska, czy właśnie rodzice, my, pokolenie ludzi dojrzałych, należycie wypełniamy swoje w tym względzie powinności. Niestety, jest wiele faktów, na których można oprzeć takie obawy. Nie jest to zwrot retoryczny. Kryzys moralny trawi dziś wiele rodzin.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#MarianKarasek">Projekt ustawy przewiduje powściągliwą, ale głęboką ingerencję państwa w sprawy nieletnich. Państwo nie może uchylać się od takiej ingerencji. Powiem więcej, państwo nie ma prawa zgłaszać swojej w tym względzie obojętności. W tej materii aktualne ciągle jest powiedzenie zasłużonego kanclerza Zamojskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#MarianKarasek">Osłona młodzieży przed skutkami kryzysu, który ujawnia się dziś w wielu płaszczyznach naszego życia, wymaga wszechstronnych poczynań, w tym także w płaszczyźnie moralnej i materialnej. Wyrażam przekonanie, że ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich będzie temu sprzyjać.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#MarianKarasek">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy ma tę zaletę, że jest zwięzły, liczy bowiem tylko 23 artykuły, jest przejrzysty i klarowny, co powinno sprzyjać rozproszeniu gromadzących się wokół niego nieporozumień i zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#MarianKarasek">Na wsi, podobnie jak w każdym innym środowisku, jak w każdej innej grupie zawodowej i społecznej, spotykamy ludzi niezaradnych, także niezapobiegliwych, a nawet zwykłych leniów; spotykamy także ludzi mniej sprawnych intelektualnie lub fizycznie. Takim niełatwo sobie radzić. Obowiązująca na wsi obyczajowość i własne zasady współżycia społecznego na ogół pozwalały jej przetrwać przy respektowaniu zasady „Bez pracy nie ma kołaczy”.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#MarianKarasek">Rozszerzenie świadczeń społecznych na wsi pozwoliło złagodzić przypadki ludzkiej niedoli, czasami wręcz okrucieństwa, zwłaszcza w stosunku do ludzi niepełnosprawnych. W środowiskach pozarolniczych te problemy znacznie wcześniej były pomyślnie rozwiązane. Natomiast coraz bardziej rzucają się w oczy przejawy pasożytnictwa społecznego, wynikające zarówno na tle niedostosowania poszczególnych ludzi do otaczającego ich świata, jak również niezbornych działań w sferze życia społecznego, a zwłaszcza gospodarczego. Osłabiło to między innymi zainteresowanie pracą zarobkową oraz korzyściami wynikającymi z osobistego awansu zawodowego.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#MarianKarasek">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego ocenia, że rozmiary patologii społecznej zmierzają do ustawowej ingerencji. Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego głosować będzie za projektem tej ustawy, zwłaszcza że jej ostateczny projekt przedłożony przez Komisje Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Prac Ustawodawczych oraz Pracy i Spraw Socjalnych kładzie akcent na prewencyjnym oraz perswazyjnym jej działaniu. W stosunku do osób, których postawa i działalność godzi w interesy społeczne i podważa cały system wartości uznawanych powszechnie oraz akceptowanych jako najważniejsze przez całe społeczeństwo, to samo społeczeństwo w poczuciu zagrożenia ma prawo, a nawet obowiązek zastosować odpowiednie retorsje. Taki jest właśnie cel tej ustawy. Nie jest ona aktem odwetu, ale potrzebnego i koniecznego w tej sytuacji nacisku. Równocześnie wyrażam przekonanie, że w miarę jak utrwalać się będzie reforma gospodarcza i rozszerzać się będzie działanie mechanizmów samoregulujących, konieczność stosowania działań represyjnych będzie słabnąć.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#MarianKarasek">Wysoki Sejmie! Wniesiony przez Rząd projekt ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi poświadcza nieskuteczność dotychczasowych działań w walce z tym niszczycielskim nałogiem.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#MarianKarasek">Według raportu „Polska 2000”, opracowanego przez Polską Akademię Nauk, 4,5 mln ludzi w Polsce notorycznie nadużywa alkoholu. Około 2 mln ludzi jest codziennie nietrzeźwych, a około 1 milion ludzi w Polsce to alkoholicy wymagający leczenia. Raport ten wskazuje również, że 1,5 min dzieci żyje w rodzinach niepełnych, rozbitych, zdemoralizowanych na skutek alkoholizmu. W historii Polski takie rozpicie społeczeństwa miało już miejsce. Było to w czasach pańszczyźnianych, kiedy dwory szlacheckie, korzystając z przyznanego sobie prawa propinacji, stały się jedynym ogromnym producentem okowity, obficie płynącej przez karczmy do społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#MarianKarasek">Polski obyczaj picia alkoholu przy lada okazji lub bez okazji, na przykład w zakładzie pracy, nie budzi zastrzeżeń i krytyki społecznej. Wprost przeciwnie. Istnieje duża tolerancja dla ludzi pijących lub zachęcających czy inicjujących picie alkoholu. Były stworzone normy prawne, mające na celu przeciwdziałanie spożywaniu alkoholu w zakładach pracy, zawarte w ustawie o zwalczaniu alkoholizmu z 10 grudnia 1959 roku, ale w praktyce budziły one wiele wątpliwości. Niejasność przepisów i możliwość różnorodnej ich interpretacji oraz dowolność stosowania litery prawa stworzyły sytuację, w której pijaństwo w miejscu i w czasie pracy jest dziś zjawiskiem powszechnym. Badania wykazują, że pijaństwo obejmuje liczne kręgi zawodowe.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#MarianKarasek">Coraz więcej alkoholu piją kobiety. Dane szacunkowe wykazują, że po alkohol sięga 90% mężczyzn i 70% kobiet. Duże zaniepokojenie muszą budzić stałe tendencje wzrostowe alkoholizmu u kobiet, ze względu na rolę kobiety w rodzinie, na psychospołeczne i fizjologiczno-biologiczne następstwa u dzieci. Bolesnym stwierdzeniem jest fakt, iż po alkohol sięga coraz więcej ludzi bardzo młodych, uczniów szkół średnich, a nawet podstawowych.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#MarianKarasek">Wysiłki organizacji działających na wsi, a zwłaszcza kół gospodyń wiejskich i organizacji młodzieżowych, zmierzające do zorganizowania kulturalnej rozrywki, w klubach „Ruchu” i „Młodego Rolnika”, nie przynoszą takich sukcesów w przeciwieństwie do funkcjonujących gospód i barów, które niczym nie ustępują znanym z najgorszych tradycji karczmom wiejskim.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#MarianKarasek">Problem alkoholizmu na wsi powinien być szczególnie ważkim zagadnieniem w pracy organizacji politycznych, społecznych i zawodowych. Ze względu na zwiększenie wyposażenia rolnictwa w techniczne środki produkcji i zużywanie większych ilości środków chemicznych, te nowoczesne środki produkcji rolnej powinny wykluczać używanie alkoholu, gdyż jest on przyczyną licznych wypadków śmiertelnych, kalectwa lub zatrucia. Alkoholizm milionów Polaków powoduje brzemienne skutki ekonomiczne, społeczne, biologiczne, a nawet polityczne. W okresie dramatycznego kryzysu gospodarczego nie można przymykać oczu na takie skutki alkoholizmu.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#MarianKarasek">Nie jest kwestią przypadku, że Premier Wojciech Jaruzelski, przedstawiając na posiedzeniu Sejmu 10-punktowy zbiór spraw do rozwiązania w naszym kraju, już w 3 punkcie zwrócił uwagę na konieczność nasilenia walki z alkoholizmem. Jesteśmy obecnie bardzo biednym krajem, abyśmy mogli tracić miliardy złotych na alkohol. Obowiązujące dotychczas przepisy prawne i inne formy zwalczania alkoholizmu okazały się mało skuteczne, a w działaniu praktycznym nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Wszelkie działania zmierzające do walki z nałogiem pijaństwa powinny być kompleksowe zarówno w praktyce, jak i w leczeniu chorób alkoholowych, biorąc za podstawę programowania trzy podstawowe elementy:</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#MarianKarasek">— po pierwsze — ograniczenie rozmiaru spożycia alkoholu,</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#MarianKarasek">— po drugie — przekształcenie struktury spożycia,</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#MarianKarasek">— po trzecie — zmianę wzorów konsumpcji alkoholu.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#MarianKarasek">Przez działanie kompleksowe należy rozumieć ścisłą współpracę administracji państwowej i gospodarczej, organizacji społecznych, instytucji wychowawczych, Kościoła, związków zawodowych i służby zdrowia. Tylko tak utworzony wspólny front działania spowoduje sprzężenie się poszczególnych ogniw odgrywających doniosłą rolę w tej trudnej walce. Wymaga to zespolenia działalności wychowawczej w sferze moralności i obyczaju z działalnością oświatową oraz społeczno-organizatorską i administracyjną. Wymaga to głębokiej, racjonalnej i humanistycznej a także stałej, konsekwentnej a nie kampanijnej argumentacji w domu rodzinnym, w szkole, w środowisku pracy i w środkach masowego przekazu.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#MarianKarasek">Szeroka akcja ukierunkowana na zwalczanie alkoholizmu występować powinna co najmniej w trzech płaszczyznach, a więc:</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#MarianKarasek">— etycznej, związanej z całym zespołem humanistycznych wartości moralnych, zwłaszcza zaś z uznaniem samego człowieka za naczelną wartość, za wartość nadrzędną;</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#MarianKarasek">— racjonalizmu związanego z siłą ludzkiego rozumu, wiedzy, wnioskowania i przewidywania, myślenia w kategoriach przyczynowo-skutkowych, w kategoriach tego, co sprzyja człowiekowi, jego zbiorowemu i jednostkowemu istnieniu oraz rozwojowi;</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#MarianKarasek">— estetycznej, związanej z higieną życia, pracy, kulturą osobistą.</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#MarianKarasek">W sukurs tym działaniom powinna przyjść ustawa, nad której projektem debatujemy oraz wykonawcze rozporządzenia. Ustawa ta powinna być wprowadzona w życie z żelazną konsekwencją, a realizacja ustawy powinna być cyklicznie oceniana, a odpowiedzialni za jej wykonanie dokładnie, rzetelnie rozliczani.</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#MarianKarasek">Uważam za słuszne, że komisje sejmowe rozpatrując projekt ustawy, wniosły postanowienia, iż Rząd raz do roku składać będzie Sejmowi sprawozdanie z jej wykonania. Sprawą Sejmu jest nie tylko stanowienie praw, ale również nadzór nad ich przestrzeganiem. Jeśli Wysoki Sejm skłonny jest położyć silniejszy akcent na takie właśnie działanie, to również dlatego, że my, posłowie, także jesteśmy przekonani, iż między przepisami a praktyką może pojawić się niebezpieczna luka.</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#MarianKarasek">Wysoki Sejmie! Rozpatrywane dziś trzy ustawy stanowią ważny czynnik w walce o odrodzenie społeczeństwa, walki o stworzenie prawidłowych warunków rozwoju, zwłaszcza młodej generacji. Mając ten cel na uwadze Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będzie głosować za uchwaleniem tych ustaw.</u>
<u xml:id="u-14.29" who="#MarianKarasek">Prokurator Generalny Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej złożył dzisiaj Sejmowi informację o działalności na rzecz umocnienia praworządności oraz zwalczania niektórych przejawów patologii społecznej. Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, stojąc na stanowisku przestrzegania praw Rzeczypospolitej, w pełni uznaje za słuszne działania Prokuratury zmierzające do obrony ludowego państwa oraz do zapewnienia spokoju, praworządności i osobistego bezpieczeństwa, tak bardzo potrzebnych naszemu społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-14.30" who="#MarianKarasek">Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-14.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Edward Zgłobicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EdwardZgłobicki">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Podejmujemy na dzisiejszym posiedzeniu zespół uregulowań prawnych dotyczących współżycia społecznego.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#EdwardZgłobicki">Omawiane dziś projekty ustaw:</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#EdwardZgłobicki">— o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy,</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#EdwardZgłobicki">— o przeciwdziałaniu alkoholizmowi,</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#EdwardZgłobicki">— o postępowaniu w sprawach nieletnich stanowić będą o woli Wysokiej Izby wyeliminowania z życia publicznego szkodliwych zjawisk godzących w zasady współżycia społecznego.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#EdwardZgłobicki">Projekt ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy ma na celu, urzeczywistniając oczekiwania ludzi ciężkiego trudu, ograniczyć jedno ze zjawisk patologii społecznej, polegające na utrzymywaniu się bez pracy kosztem innych.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#EdwardZgłobicki">Wychodząc z założenia, że działalność socjalistycznego państwa opiera się na zasadzie kojarzenia praw i interesów jednostki z wyobrażeniami zbiorowości, z potrzebami ogółu obywateli socjalistycznej społeczności, nie można tolerować swoistego statusu ludzi, którzy własną pracą nie przyczyniają się do pomnażania majątku narodowego, a na domiar złego, wykorzystując trudną sytuację społeczno-gospodarczą kraju, nie tylko żyją kosztem cudzej pracy, ale niejednokrotnie dorabiają się znacznych korzyści własnych.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#EdwardZgłobicki">Stronnictwo Demokratyczne za jeden ze swoich podstawowych kierunków działania — mówi uchwała XII Kongresu — uznaje tworzenie optymalnych warunków korzystania przez wszystkich obywateli z praw i wolności zagwarantowanych prawem wewnętrznym i obowiązującymi umowami międzynarodowymi. Jednocześnie podkreśla konieczność wywiązywania się obywateli z ich obowiązków jako niezbędnego warunku dalszego rozwoju i doskonalenia gwarancji ich praw i wolności.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#EdwardZgłobicki">Ukształtowanie się sprawiedliwych stosunków społecznych związane jest z przestrzeganiem praworządności oraz zwalczaniem zjawisk niezgodnych z przyjętymi powszechnie zasadami moralnymi w życiu społecznym, politycznym i gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#EdwardZgłobicki">Ustawa będzie, a raczej może być, pod warunkiem zdecydowanego działania władz państwowych, w poważnym zakresie pomocna w likwidowaniu społecznie niepożądanego zjawiska, jakim jest pasożytnictwo społeczne. Jesteśmy jednak świadomi, że sama ustawa nie rozwiąże do końca i w całości tego skomplikowanego problemu. Poza jej zakresem w dalszym ciągu znajdzie się przecież spory krąg ludzi, których ustawa nie obejmuje. Na jedno pragnę przy tym zwrócić uwagę, to jest na potrzebę równoległego przestrzegania z żelazną konsekwencją innych ustaw. Mam na myśli w szczególności Kodeks karny, Kodeks wykroczeń, Prawo karno-skarbowe, znowelizowaną ostatnio ustawę o spekulacji, przepisy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#EdwardZgłobicki">Wysoka Izbo! Losy polskiego ustawodawstwa antyalkoholowego są typowym przykładem niesprawnego wykonywania ustaw. Obowiązująca bowiem do chwili obecnej ustawa o zwalczaniu alkoholizmu z 1959 roku, chociaż jest dziś słusznie oceniana jako przestarzała, nie odpowiadająca potrzebom społecznym dnia dzisiejszego, to jednak w momencie jej uchwalania uznana była w świecie za jedną z lepszych, a mimo to, jakże bardzo rozprzestrzenił się alkoholizm w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#EdwardZgłobicki">Dobrze się stało, że z inicjatywy komisji sejmowej wprowadzony został do omawianego projektu art. 20, zobowiązujący Radę Ministrów do składania Sejmowi corocznego sprawozdania z wykonywania niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#EdwardZgłobicki">Również taki obowiązek mają terenowe organy administracji państwowej w stosunku do właściwych im rad narodowych. Podobnie doniosły jest zapis art. 50, regulujący obowiązek terminowego wydania przepisów wykonawczych oraz wymóg ich zaopiniowania przez właściwe komisie sejmowe.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#EdwardZgłobicki">Mówiąc o alkoholizmie, pragnę przy okazji poddać refleksji obywateli posłów jeszcze niektóre aspekty spraw, moim zdaniem ważnych z punktu widzenia społecznego, a dotyczących problemu alkoholizmu. Nie należy bowiem, co często zdarza się w praktyce, mieszać ze sobą dwóch różnych zagadnień — alkoholizmu jako zjawiska społecznego i używania alkoholu w ogóle. Spożycie czystego alkoholu na głowę mieszkańca Polski jest bardzo wysokie. Stawia nas w ścisłej czołówce światowej. Gorsze jest jednak co innego — jak się pije i co się pije? Chodzi po prostu z jednej strony o zdecydowane przeciwdziałanie obyczajowi pijaństwa, a z drugiej strony — przez wychowawcze oddziaływanie w różnego rodzaju płaszczyznach — o osiągnięcie w perspektywie właściwej kultury konsumpcji alkoholu. Chodzi także o zmianę asortymentu spożywanych alkoholi na słabsze, o mniejszej szkodliwości. Chodzi zwłaszcza o zaopatrywanie sieci handlowej obrotu alkoholem w lekkie wina i to samo odnosi się do piwa. Wódka powinna stracić preferencje w handlu. Tylko w warunkach dostępności i atrakcyjności wina i piwa powstać może w naszym kraju inny niż dotąd stosunek do picia alkoholu. Naturalnie sprawy nie należy zbytnio upraszczać. Warto w tym miejscu wspomnieć o ważnej ze społecznego punktu widzenia relacji: alkohol a organizacja spędzania wolnego czasu. Zbyt często w małych zwłaszcza ośrodkach, w związku z niedostatkiem placówek kultury i miejsc godziwej rozrywki — alkohol stanowi, niestety, jedyną alternatywę spędzania wolnego czasu.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#EdwardZgłobicki">Wysoka Izbo! Już wielokrotnie zostało dowiedzione, że źródłem wielu zjawisk z dziedziny patologii społecznej jest alkoholizm. Jego zwalczanie — czytamy w uchwale XII Kongresu Stronnictwa Demokratycznego — powinno stanowić jeden z wiodących elementów polityki społecznej. Za podstawowe kierunki działania państwa, w tym zakresie omówiona uchwała uznaje:</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#EdwardZgłobicki">Po pierwsze — zaostrzenie walki z występującym jeszcze obyczajem nabywania alkoholu ze środków społecznych.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#EdwardZgłobicki">Po drugie — stopniowe wykluczanie możliwości pełnienia funkcji i stanowisk kierowniczych przez osoby, które nadużywają alkoholu.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#EdwardZgłobicki">Po trzecie — zapewnienie nową ustawą rozszerzenia możliwości stosowania przymusowego leczenia alkoholików.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#EdwardZgłobicki">Po czwarte — rozszerzenie uprawnień samorządów mieszkańców w zakresie występowania o przymusowe leczenie alkoholików.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#EdwardZgłobicki">Po piąte — konieczność konsekwentnego dążenia do realizowania rozwoju jakościowego i ilościowego bazy lecznictwa antyalkoholowego.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#EdwardZgłobicki">Z zadowoleniem odnotowujemy fakt uwzględnienia w projekcie ustawy szeregu spośród wymienionych wyżej kierunków uregulowań prawnych w zakresie zwalczania alkoholizmu w Polsce.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#EdwardZgłobicki">Wysoka Izbo! Przedstawiony nam do uchwalenia projekt ustawy o postępowaniu z nieletnimi zmierza podobnie, jak wyżej wspomniane projekty ustaw do przeciwdziałania patologii społecznej, zapobiegania i zwalczania demoralizacji oraz przestępczości nieletnich. Projektodawca zmierza do umocnienia funkcji opiekuńczo-wychowawczej i poczucia odpowiedzialności rodzin za wychowanie swoich dzieci. Stwierdzając słuszność opinii i uzasadnień w przedmiocie podejmowanej uchwały, wypowiedzianych przez posła sprawozdawcę i moich przedmówców, ze swej strony pragnę podkreślić wagę czynnika rodzinnego w zapobieganiu demoralizacji wśród dzieci. Bowiem walka z demoralizacją nieletnich nie może ograniczać się wyłącznie do sfery działania nakreślonej przez prawo karne.</u>
<u xml:id="u-16.22" who="#EdwardZgłobicki">Nauka i praktyka społeczna podpowiadają potrzebę wkraczania w życie nieletniego nie tylko wówczas, gdy przestępstwo zostanie dokonane, ale wcześniej, gdy stwierdzone zostaną symptomy zagrożenia demoralizacją. Wczesna interwencja wychowawcza może spowodować zmiany w trybie życia i zachowania nieletniego w sposób zamierzony. Jest rzeczą oczywistą, że w procesie wychowania rodzina stanowiła i stanowi ogniwo decydujące. To właśnie rodzina kształtuje pierwsze nawyki dziecka, jego stosunek do otoczenia, tak ważny w późniejszym dojrzałym życiu. Stosunki w rodzinie — to kształt przyszłych pokoleń. Wartości wynoszone z domu rodzinnego z reguły są najtrwalsze i decydują nieraz o rezultatach całego procesu wychowawczego. Toteż dyskutowany przez Wysoką Izbę projekt ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich wychodzi ze słusznego założenia, że rodzice są głównymi wychowawcami młodego pokolenia, ponoszą w myśl ustawy odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci. Trafnie zatem projekt wprowadza sankcje prawne wobec tych rodziców, którzy lekceważą swoje obowiązki rodzicielskie.</u>
<u xml:id="u-16.23" who="#EdwardZgłobicki">Wysoka Izbo! To prawda, że wszystkie najważniejsze decyzje w polityce społecznej państwa paru ostatnich lat są ukierunkowane na pomoc rodzinie w wychowaniu dzieci. Ale prawdą jest także i to, że niedostatki i kłopoty dnia codziennego są jeszcze udziałem wielu polskich rodzin. Wiele z nich z dużym trudem gospodaruje dziś skromnym budżetem, w tym zwłaszcza samotne matki i rodziny wielodzietne, a brak miejsc w placówkach opiekuńczych, wieloletnie czekanie na mieszkanie, niedorozwój handlu i usług, słabo funkcjonujący fundusz alimentacyjny czy wreszcie przepisy dotyczące ochrony pracy kobiet, na przykład niechętny stosunek kierownictwa zakładów do zatrudniania ich na 1/2 etatu, nie pozostają bez wpływu na prawidłowe spełnianie przez rodziców funkcji opiekuńczych i wychowawczych. Ale nie tylko w tym rzecz. Chodzi również o to, że znajdująca się w centrum uwagi państwa rodzina, praktycznie rzecz biorąc, pozbawiona jest nieraz dostatecznej pomocy w rozwiązywaniu wewnętrznych trudności i konfliktów w dziedzinie opieki i wychowania. Być dobrym ojcem i matką wcale nie oznacza mniej niż być dobrym pedagogiem. Funkcja rodzica to ważna misja społeczna, o której trzeba sporo wiedzieć i poważnie ją traktować. Wprawdzie dyskusja nad pedagogizacją rodziców zatacza coraz szersze kręgi, ale z rzadka wychodzi poza ramy rozważań teoretycznych.</u>
<u xml:id="u-16.24" who="#EdwardZgłobicki">Wydaje się, że o wiele za mało w zakresie wychowania robi szkoła, a przecież w obecnych czasach, gdy wiedza o wychowaniu jest cząstką wielkiego kompleksu nauk o człowieku, trzeba ją przekazywać nie tylko rodzicom, ale równocześnie uczniom, by zakładając w przyszłości własne rodziny, nie błądzili w labiryncie problemów wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-16.25" who="#EdwardZgłobicki">Najgroźniejsze jednak jest to, że o swoich obowiązkach zapominają sami rodzice. Mam na myśli zarówno tych, którzy ciągle jeszcze bezkarnie wyrządzają krzywdę dzieciom, pchając je swoim przykładem w bagno demoralizacji, jak i tych, którzy dla własnych ambicji i życiowej wygody nie chcą pamiętać, że podobnie jak oni, dziecko ma tylko jedno życie, a to, jakie ono będzie, zależy przede wszystkim od nich, od ich postępowania, dawanych przykładów i klimatu, jaki tworzą dziecku w domu.</u>
<u xml:id="u-16.26" who="#EdwardZgłobicki">Obywatele Posłowie! Klubowi Poselskiemu Stronnictwa Demokratycznego znane są oczywiście szerokie i często wielokierunkowe dyskusje wokół projektów dziś rozpatrywanych ustaw, przede wszystkim wokół ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy. Klub wyraża wszakże po wnikliwym rozważeniu przekonanie, że ustawy te stanowić będą korzystną podstawę do uzyskania postępu w zagadnieniach społecznych, których dotyczą. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Stanisław Rostworowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławRostworowski">Obywatelko Marszałku! Obywatele Posłowie! Przedmiotem uwagi Wysokiej Izby są dziś: informacja Prokuratora Generalnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz trzy projekty ustaw zgłoszone z inicjatywy rządowej. Projekty te rzucają światło na kształt polityki państwowej utworzony przez Rząd. Traktowane są one jako narzędzie mające zwalczać zjawiska z pogranicza patologii społecznej. Choć mieszczą się jedynie w wymiarach prawa państwowego, prawa pozytywnego, to jednak przez charakter materii, której dotyczą, mają również swą istotną wymowę moralną. Świadczą o woli poszukiwania dróg prowadzących do zdyscyplinowania, do ograniczenia, a być może eliminacji zła, jakie występuje we współczesnych przejawach życia społecznego w naszym kraju. Ze względu na motywację określającą zarówno intencje Rządu, jak i cel wprowadzanych regulacji prawnych, zmierzających do sanacji stosunków społecznych, stają się one przedmiotem zainteresowania szerokiej opinii publicznej, a szczególnie tych, którzy z pozycji chrześcijańskich oceniają każdy wysiłek prawodawczy, nakierowany na ochronę wartości mających walor etyczny.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławRostworowski">Pierwsza ustawa określa zasady prawne postępowania w sprawach nieletnich. Nie czas i miejsce, aby oceniać tu wszystkie aspekty przedłożonego projektu. Pragnę ograniczyć się do uczynienia trzech uwag natury generalnej. Wniesienie tej ustawy jest rzeczą naturalną. Wprowadza ona regulacje ostatniego już działu prawa karnego, w którym jak dotąd mimo istotnej zmiany uwarunkowań socjalno-ustrojowych obowiązywały przepisy prawne z lat 1928–1932, a dalej wniesienie tego projektu obecnie nie może być traktowane jako akt reakcji na narastające zjawisko przestępczości nieletnich. W ciągu ostatniego dziesięciolecia liczba nieletnich, przeciwko którym wdrożono postępowanie karne, zmalała z 60 do 33 tys. osób. A więc formułowanie wszelkich tez, czy hipotez, iż w warunkach ustroju socjalistycznego permanentnie narasta zjawisko demoralizacji młodzieży jest rzeczą bezsensowną i bezzasadną.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#StanisławRostworowski">Nie mamy tu do czynienia z kryzysem funkcji wychowawczych. Przeciwnie. Dzięki rozwojowi naszego budownictwa osiedlowego, poprawie standardu życia wszystkich warstw ludności, wzrostowi poziomu kultury i oświaty, upowszechnieniu sportu i turystyki, umocnieniu roli szkoły, uniwersytetu, wychowania wojskowego, a wreszcie także wychowania prowadzonego przez Kościół, mamy do czynienia z młodzieżą jakościowo różną od generacji poprzednich. I właśnie to powinniśmy zrozumieć. My, to znaczy ci wszyscy, którzy młodość przebyli w okresie międzywojennym i ci, dla których twardą szkołą życia był czas wojny i odbudowy kraju.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#StanisławRostworowski">Musimy zrozumieć to, że mamy do czynienia z młodzieżą, która nie ma przesłanek ku temu, aby być podobną do nas, że taką, jakimi my byliśmy kiedyś, właśnie ona się już nie stanie. Otrzymała ona dar upływu 38 lat pokoju. Dobro, którego żadna z generacji polskich od wieków nie doświadczyła. I dlatego młodzież nasza nie rozumie przymusu, nie rozumie aksjomatu wyrzeczeń. Ona by chciała skorzystać z demokracji, swobód i prosperity, obiecanych przez jej poprzedników, którzy wznosili zręby socjalizmu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#StanisławRostworowski">Zmienność uwarunkowań życia zbiorowego, ostrość kryzysu gospodarczego i politycznego, jaki obecnie przeżywamy, a jako człowiek wierzący powiedziałbym permanencja niedoskonałości struktur doczesnych sprawia, że ta młodzież, tego czego się spodziewała, dziś nie może otrzymać na miarę oczekiwań swego pokolenia. Że ma może mniej niż jej obiecano, że do niej również może być dziś skierowany taki czy inny postulat wyrzeczeń. I ona te wyrzeczenia przyjmie, jeśli się do niej zwrócimy z pozycji ludzi, którzy szukają akceptacji i którzy domagają się od tej młodzieży zaangażowania podejmowanego w warunkach wolności duchowej. Jeśli naturalnie także my sami nie ulegniemy presji niejako starczego przekonania, że każde nowe pokolenie musi być gorsze od naszego, gdyż nie identyfikuje się z nami, czy też z jakąś częścią wyznawanych przez nas ideałów.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#StanisławRostworowski">Dziś jest prawdą, że niekiedy musimy odchodzić od dawnych wypróbowanych metod kształtowania postaw młodzieży. Natomiast naszym obowiązkiem jest podjęcie nowych form dialogu, przywrócenie braterstwa międzypokoleniowego i uznanie odrębności czy nawet pluralizmu motywacji działania młodego pokolenia. Nadchodzącej generacji musimy dać siły do samostanowienia po to, aby ją umocnić wobec klęsk i sukcesów, jakie jej przyniosą przyszłe lata tworzenia realności życia naszego narodu. Polska jest matką wszystkich pokoleń Polaków. Ale jej siły będą zależały także od sił, jakimi dysponować będą przyszłe generacje jej synów.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#StanisławRostworowski">Przedłożony dziś projekt ustawy zdaje się nie iść w duchu myśli tu wyrażonych. Ale wypowiedziane tu myśli są aksjomatem. Rzeczywistość polska musi wypełnić się treścią pojednania pokoleń. Majestat Rzeczypospolitej musi ulitować się także nad błędami tych młodych, którzy nie wiedząc wiele, zbyt wiele chcieli. I wierzę, że przyszłość Polski, tak jak jej przeszłość będzie właśnie demokratyczna. Ustawa zaś, o której dziś mówimy, zwrócona jest tylko ku elementom marginalnym pokolenia młodzieży, ku tym, dla których wolność i demokracja mogą okazać się źródłem ich choroby, a chorobę trzeba leczyć, by nie trawiła innych.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#StanisławRostworowski">Ostatnia kwestia, która się narzuca na tle przedłożenia rządowego wiąże się z chrześcijańskim przeświadczeniem, że jedynym środowiskiem prawdziwie ludzkiego wychowania jest rodzina. Owa rodzina właśnie, niestety, w kraju naszym nie zawsze zdaje dostateczny egzamin wychowawczy. W ostatnim dziesięcioleciu nastąpił wzrost orzeczeń sądowych o pozbawieniu lub ograniczeniu uprawnień rodzicielskich wobec dzieci, a 172 tys. młodocianych poddanych rygorom opiekuńczym instytucji prawnych stanowi właśnie fakt oskarżający odpowiedzialność rodzicielską wielu obywateli naszego kraju. Stwierdzenie tego faktu nie może jednak eliminować funkcji rodziny na rzecz organizacji i instytucji wtórnych wobec niej, gdy chodzi o treść prawidłowego procesu wychowawczego i ustawa też tego nie czyni. Wielokrotnie odwołuje się do odpowiedzialności rodziców za wychowanie nieletnich. Wśród środków wychowawczych po czysto profilaktycznych na pierwszym miejscu stawia ustalenie odpowiedzialnego nadzoru rodziców względnie opiekuna nad nieletnim. W razie jednak niewłaściwego wypełniania funkcji rodzicielskich przewiduje ingerencję czynnika sądowego, który może zobowiązać rodziców do poprawy warunków wychowawczych, bytowych i zdrowotnych nieletniego. W razie niewykonania przekazanych zaleceń wprowadza dyscyplinujące sankcje finansowe.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#StanisławRostworowski">Projekt ustawy sankcjonuje także istnienie sądów rodzinnych, których działalność jest niewątpliwie nastawiona na współdziałanie z rodziną, lecz jakościowo są one instytucją różną od rodziny. I dlatego uważam, że została im przypisana niewłaściwa nazwa, Powinny one nosić miano sądów opiekuńczych. Taka właśnie nazwa utrzymana jest zresztą w ustawie przeciwalkoholowej w art. 40, pkt 6.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#StanisławRostworowski">Nowe stanowienie prawne, które rozpatrujemy, dąży także do wdrożenia w świadomość rodziców tego, że czyny ich dzieci wchodzą w krąg ich osobistej odpowiedzialności. Sąd może zobowiązać rodziców do naprawienia szkody wyrządzonej przez nieletniego. Rodzice opłacają koszty postępowania sądowego, a w samym postępowaniu mają zagwarantowany udział strony. Posiadają prawo odwołania się do sądów wojewódzkich od orzeczeń pierwszej instancji oraz prawo zgłaszania wniosków i zażaleń wobec postępowania wykonawczego.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#StanisławRostworowski">Ustawa natomiast w zbyt nikłym stopniu zobowiązuje rodziców do utrzymywania kontaktów z dziećmi wówczas, gdy znajdą się one w stanie izolacji oraz nie określa charakteru tych kontaktów. Równocześnie jednak gwarantuje, że dziecko nie skierowane do schroniska dla nieletnich powinno w ciągu 48 godzin być przywrócone rodzicom, jak również w art. 76 zakłada się, że zwolniony z zakładu wychowawczego nieletni powinien powrócić pod prawidłowo wypełnianą władzę rodziców lub opiekunów.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#StanisławRostworowski">Reasumując, ustawa nie odrywa procesu resocjalizacji nieletnich od funkcji rodziny, jednak w procesie tym ogromną rolę przypisuje sędziom rodzinnym. To oni nadzorują legalność i prawidłowość wykonania orzeczenia, a sądy rodzinne są uprawnione do tego, aby w określonych warunkach odstępować od stosowania orzekanych środków wychowawczych. Tak więc proces resocjalizacji młodocianych w wielkiej mierze będzie uzależniony od postaw, ofiarności i rzetelnego wypełniania swych zadań przez sędziów rodzinnych, czego należy sobie życzyć, aby to było naprawdę uczciwie spełniane.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#StanisławRostworowski">W sumie projekt ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich ma charakter niezbędnego stanowienia prawnego i jako rzetelnie przygotowany uzyska poparcie Koła Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#StanisławRostworowski">Kolejne przedłożenie rządowe dotyczy ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy. Rozpatrując ten projekt należy zwrócić uwagę na dwa istotne momenty.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#StanisławRostworowski">Po pierwsze — od lat już, a nie wyłącznie w ciągu ostatniego roku, ludzie pracy różnych środowisk wyrażali zdanie, iż Rząd powinien rozwiązać problem prawnego zatrudnienia osób świadomie i bez uzasadnionych przyczyn żyjących na koszt społeczny. Było to zjawisko na tyle powszechne, iż nie można go przemilczeć.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#StanisławRostworowski">Po drugie — sama regulacja prawna tego problemu wzbudzała i wzbudza zastrzeżenia licznych środowisk opiniotwórczych, niezależnie od ich stanowiska światopoglądowego. Zastrzeżenia te głównie dotyczyły tego, że ustawa ta nie może być zgodna z konwencjami międzynarodowymi, podpisanymi przez PRL, a często powstałymi przy aktywnym współudziale Polski.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#StanisławRostworowski">Pierwszy projekt ustawy mógł rzeczywiście wzbudzać te zastrzeżenia. Lecz obecnie, dzięki bardzo sumiennej pracy komisji sejmowych, z punktu widzenia ustaleń międzynarodowych nie może być kwestionowany. Z zakresu dyscyplinujących postanowień wyłączone zostały kobiety. Osoby, nie poddające się rygorom zatrudnienia, mogą zostać zobowiązane do wykonywania robót na cele publiczne tylko w ciągu 60 dni w roku, jedynie w wypadku zaistnienia siły wyższej lub klęski zagrażającej normalnym warunkom egzystencji ludności. Zatrudnieni otrzymują wynagrodzenie i są objęci świadczeniami ubezpieczenia społecznego. Przymus pracy może być wobec nich zastosowany tylko wówczas, jeśli jako zarejestrowani w wydziale zatrudnienia nie skorzystają ze wskazanego im miejsca pracy lub też nie podejmą nauki.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#StanisławRostworowski">Ustawa stanowi zatem wyważony kompleks postanowień prawnych, tak iż nawet trudno dziś przewidzieć, czy okaże się dostateczną siłą nacisku wobec osób unikających wszelkiego zatrudnienia. W swym obecnym ujęciu ma ona jednak nadal pewne niedoskonałości. Nie określa dostatecznie jasno tego, kto będzie pracodawcą, jakie będą jego zobowiązania wobec zatrudnionych, szczególnie w sferze socjalnej i zabezpieczenia warunków bezpieczeństwa pracy. Wprowadza zbyt krótki, trzymiesięczny okres czasu upoważniający organ administracyjny do wpisania niezatrudnionego do wykazu osób uporczywie uchylających się od pracy. A nawet w poprzednio rozpatrywanej ustawie dla zmiany usytuowania prawnego osoby nieletniej, poddanej procesom dyscyplinującym, wymagany był okres sześciomiesięczny i taki też powinien być stosowany w ustawie dotyczącej osób uchylających się od pracy. Od skutków prawnych wpisania do wspomnianego wykazu można odwołać się jedynie do sądu administracyjnego, nie rozpatrującego już motywów i okoliczności, jakie wpłynęły na postępowanie danej jednostki. Sądzić wypada, że w takiej delikatnej materii bardziej kompetentne byłyby sądy powszechne, względnie też sądy pracy. To wszystko, o czym tu mówiłem, są to niewątpliwe braki proponowanej regulacji prawnej, która — to trzeba przypomnieć — na gruncie naszego systemu prawnego ma dopiero charakter nowatorski.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#StanisławRostworowski">Ogólnie jednak tekst ustawy zawiera wiele postanowień zobiektywizowanych i wyważonych. Jest jednak stanowieniem określającym możliwość stosowania przymusu pracy. Przez to wprowadza jakby odmienny nurt ujęcia problematyki pracy, którego adekwatność wobec założeń ideowych ustroju Wydaje się niedostatecznie spójna.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#StanisławRostworowski">Wieloletnie nasze doświadczenia wskazywały, iż społeczeństwo polskie zdolne było mieć wielkie dokonania dzięki pracy świadczonej bardzo często dobrowolnie, w formie różnego typu akcji i czynów społecznych, lub też nawet dzięki aktywności zawodowej, nie opłacanej odpowiednim wynagrodzeniem. Ofiarność ta była znana i bardzo często miała cechy spontaniczne. Tymczasem wprowadzenie z mocy prawa przymusu pracy może na dalszą metę zmienić stanowisko społeczeństwa wobec treści wezwań władz państwowych o ofiarność i bezinteresowność działania, które w każdym ustroju są jednak wartością bezcenną. Tak więc ten typ stanowienia może mieć wbrew wiązanym z nim nadziejom w zakresie zwalczania określonych zjawisk patologii społecznej skutki głębsze, niekorzystnie rzutujące na makroświadomość społeczną w naszym kraju. Dlatego też sądzę, że omawiana ustawa powinna być traktowana jako akt przejściowy, stosowany jedynie w wyraźnie określonym czasie występującego w Polsce kryzysu gospodarczego. I tylko przy przyjęciu tego zastrzeżenia może być przedmiotem akceptacji.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#StanisławRostworowski">Ostatnim wreszcie przedłożeniem rządowym jest projekt ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zmiana ustawodawstwa przeciwalkoholowego była przewidywana już w 1972 roku, lecz wówczas przyniosło to tylko odpowiednią uchwałę Rady Ministrów. Ostatnie dziesięciolecie nie było okresem korzystnym dla zahamowania alkoholizmu, atakującego życie społeczne kraju. W podaży rynkowej artykułów żywnościowych wzrastał udział alkoholu i papierosów, angażując coraz większą część wydatków ludności przeznaczonych na tzw. artykuły spożywcze. Sprzedaż alkoholu w dużym stopniu wspierała dochody budżetu państwa, a jednocześnie nie rozwijała się baza lecznictwa odwykowego. Skromnie wyposażone przychodnie przeciwalkoholowe na ogół były źle zlokalizowane, brakowało w nich personelu lekarskiego i pielęgniarskiego, natomiast przemysłowa służba zdrowia w zbyt małym stopniu zaangażowana była w sprawę lecznictwa odwykowego. Gromadzone środki funduszu przeciwalkoholowego w znacznej części były wydatkowane na różne akcje propagandowe nie przynoszące określonych korzyści.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#StanisławRostworowski">Projekt ustawy wprowadza bardzo istotne zmiany. Przede wszystkim wprowadza cały szereg sankcji ułożonych kompleksowo, które uważam, że będą mogły zagwarantować jej realność. Natomiast to, czy zostanie jej funkcja społeczna właściwie wypełniona zależy od tego, czy rzeczywiście administracja państwowa będzie przestrzegała założeń tej ustawy, jak również czy na realizację tej ustawy zostaną przeznaczone określone środki w budżecie.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#StanisławRostworowski">Natomiast trzeba sobie jasno powiedzieć, że dotychczas nie było odpowiedniego współdziałania pomiędzy działaniem administracji państwowej i organizacji instytucji kościelnych, które w walce z alkoholizmem odgrywają bardzo wielką rolę. Jeżeli uważam, że ta właśnie ustawa, którą dzisiaj rozpatrujemy, wnosi coś szczególnie doniosłego i ważkiego w chwili obecnej, to jest to, że stanowi niejako nowy nurt współdziałania państwa i Kościoła, kościołów nie rzymsko-katolickich i innych związków wyznaniowych, które mogą stworzyć rzeczywistą zaporę przeciwko chorobie alkoholowej zalewającej nasz kraj. I dlatego sądzę, że jeżeli starczy nam woli i stanowczości, jeżeli rzeczywiście ten współudział państwa i Kościoła przyczyni się do realizacji założeń tej ustawy, to osiągniemy tutaj pozytywne rezultaty i dlatego też Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego będzie głosować za przyjęciem tej ustawy, uważając że stanie się źródłem pewnej odnowy społecznej i moralnej w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#StanisławRostworowski">Uważam, skoro jeszcze jestem przy głosie, że w wypadku omawiania trzech ustaw powinien być trochę dłuższy limit czasu. Na jedną ustawę przypada trzy minuty, co jest właściwie niemożliwe dla ujęcia sprawy. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#HalinaSkibniewska">Konwent Seniorów tak zdecydował i wszyscy mają te same szanse.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Karol Małcużyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KarolMałcużyński">Pani Marszałku, Wysoka Izbo! Mamy dziś na porządku dziennym kolejne projekty ustaw dotyczące żywotnych społecznie spraw. Teza, którą przedstawiła nam u progu stanu wojennego Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego i Rząd, i którą większość posłów zaakceptowała brzmiała, że nawet w stanie wojennym ciągłość działalności Sejmu jest państwu i społeczeństwu potrzebna. Że ma stworzyć grunt pod przeprowadzenie reformy naszego życia publicznego. Że ma ona służyć tworzeniu stanu prawnego, który obowiązywać będzie nie tylko na dzisiaj, ale przede wszystkim na jutro, na tę chwilę, gdy stan wojenny zostanie odwołany i uruchomić nam przyjdzie normalne, a nie nadzwyczajne mechanizmy dialogu ze społeczeństwem, konsultacji i porozumienia. Bo powiedzmy sobie szczerze i otwarcie, te mechanizmy dialogu i porozumienia w stanie wojennym nie mogą działać normalnie i tak nie działają.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KarolMałcużyński">Mamy wprawdzie debaty w Sejmie. Mamy już dziesiątki różnego rodzaju rad, różnych zespołów doradczych, mamy liczne spotkania środowiskowe, mamy dialogi — najczęściej zresztą monologi w środkach masowego przekazu. I mamy równocześnie dramatyczne napięcie, które wyraża się w polaryzacji postaw, w starciach ulicznych, demonstracjach i krwawych ofiarach. Toteż — czy ją akceptujemy czy nie — jest to jakże tragiczna i niebezpieczna forma wyrażania opinii społecznej.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KarolMałcużyński">Nikt z tu obecnych nie wierzy chyba w głoszone nieraz oficjalne tezy, że starcia są powodowane przez wyrostków, awanturników — a nawet padło już tu kiedyś słowo — gapiów. Obce zaś agentury, które oczywiście działają, bo za to im płacą, mogłyby stanąć na głowie i mimo to nie byłyby w stanie sprowokować tak masowego sprzeciwu i oporu społecznego. Ani CIA, ani inne ciemne siły nie są w stanie wyprowadzić tysięcy Polaków na ulicę ich miast. Kto w to wierzy, nie jest wyznawcą materialistycznego, ale detektywistycznego poglądu na historię. Popełniliśmy ten błąd i to już parę razy w tzw. minionych okresach. Nie powtarzajmy go raz jeszcze.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#KarolMałcużyński">Powracam do punktu wyjścia: do działalności legislacyjnej naszego Sejmu. Niektóre ustawy, na przykład kluczową ustawę o związkach zawodowych uchwalano w trybie nagle przyspieszonym, bez właściwego — moim zdaniem — uwzględnienia konsultacji zarówno w Sejmie, jak i poza nim. Mówili o tym podczas poprzedniej debaty między innymi posłowie Osmańczyk i Zabłocki.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#KarolMałcużyński">Efekty społeczne uchwalenia tej ustawy wszyscy znamy. W innym też niż ta ustawa kierunku, poszła opinia świeżo przez nas powołanego zespołu doradców sejmowych, któremu przewodniczy prof. Władysław Markiewicz. Cytuję tylko jedno zdanie: „Sejm powinien także zapewnić stworzenie warunków dla przywrócenia działalności wszystkich związków zawodowych, jakie istniały przed 13 grudnia z zachowaniem ich niezależnego i samorządnego charakteru”.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#KarolMałcużyński">Dziś mamy przed sobą, wśród innych, projekt ustawy o ludziach uchylających się od pracy i na nim chciałbym skoncentrować swoje uwagi. Warto przypomnieć, że były już w przeszłości, a konkretnie w latach 1968–1971 i 1977 różne projekty takiego aktu prawnego. Musiały istnieć jakieś istotne powody, dla których w tak różnych i odległych od siebie latach projekty tych ustaw zostały zaniechane. Projekt ustawy dotyczy tak zwanego marginesu społecznego i jest istotnie w naszym burzliwym życiu marginesem. Czy był konsultowany? Był i to z wieloma środowiskami. Ludzie nigdzie nie pracujący, żyjący na koszt społeczeństwa budzą uzasadniony sprzeciw. Nikt w odpowiedzialnych środowiskach społecznych zjawiska tego nie będzie bronił. Nasuwają się jednak od razu podstawowe pytania.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#KarolMałcużyński">Po pierwsze — jakie wnioski wyciągnięto z przeprowadzonych konsultacji? Po drugie — na ile projektowana ustawa jest wykonalna i może być skuteczna w zwalczaniu oczywistego zła społecznego?</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#KarolMałcużyński">W związku z pierwszym pytaniem: to właśnie eksperci, prawnicy, socjologowie, wypowiedzieli się negatywnie o projekcie tej ustawy. Dysponuję plikiem wycinków prasowych z pism raczej nie podejrzanych o szerzenie kontrrewolucji, jak na przykład „Polityka”' czy „Słowo Powszechne”. Zgłaszane tam są wątpliwości i zastrzeżenia prawne, socjologiczne, moralne, wreszcie międzynarodowo-prawne. Za projektem tej ustawy na łamach prasy wypowiadali się praktycznie tylko jej rzecznicy z urzędu. A. także ci przedstawiciele załóg robotniczych, którym nikt nie ma odwagi powiedzieć wprost, że ustawą wielu autentycznych, nabrzmiałych problemów społecznych załatwić ani rozwiązać się nie da. Potrzebne są wszechstronne działania społeczne, polityczne, ekonomiczne, a czasem, na przykład, w wypadku ustawy o alkoholizmie — lekarskie czy wręcz inwestycyjne. Wszyscy specjaliści mówili wielokrotnie, że by wprowadzić w praktyce możliwość leczenia nałogowych alkoholików nawet według starej ustawy, trzeba stworzyć w Polsce co najmniej setki, jeśli nie tysiące łóżek szpitalnych w wyspecjalizowanych zakładach. Żaden papier i żadna ustawa tego nie rozwiążą. Uchwaliliśmy kiedyś na tej sali słynną ustawę o jakości. I cóż z niej wynikło? Albo poszła w zapomnienie, albo jest dzisiaj przedmiotem gorzkich kpin.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#KarolMałcużyński">Przeciwko ustawie o osobach uchylających się od pracy wypowiadało się na prośbę i życzenie komisji sejmowych najbardziej chyba kompetentne grono, jakim jest Instytut Państwa i Prawa Polskiej Akademii Nauk. Ta licząca ponad 20 stron opinia opracowana została przez specjalistów z dziedziny prawa karnego, prawa pracy, prawa międzynarodowego i kryminologii. Komisie sejmowe, jak zresztą dzisiaj tutaj słyszeliśmy, obradujące nad tą ustawą, miały także wiele zastrzeżeń i wątpliwości, co tylko w części znalazło wyraz w kolejnych poprawkach i autopoprawkach.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#KarolMałcużyński">Obywatele Posłowie! Mieliśmy, i słusznie, w przeszłości pretensję do władz, że bądź nie zasięgały w różnych sprawach opinii ekspertów, bądź po ich zasięgnięciu chowały je do szuflady. Nie powtarzajmy tego błędu.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#KarolMałcużyński">Z kolei opinia nr 3 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL, stwierdza jednoznacznie; „Przedłożony projekt ustawy Rada ocenia negatywnie”, a w zakończeniu: „Rada uznaje, że w brzmieniu zaproponowanym byłoby niewskazane taką ustawę uchwalić, ponieważ spowoduje ona tylko rozgoryczenie i dalsze niezadowolenie ludzi uczciwie pracujących”. Podpisał przewodniczący Rady poseł profesor Jan Szczepański.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#KarolMałcużyński">Inna sprawa, że sprzeciwy wobec ustawy miały — trzeba powiedzieć — różne motywacje. Jedni uważali, że jest zbyt łagodna i że trzeba wprowadzić nie tylko przymus pracy, ale i obozy pracy przymusowej. Inni, jak o tym dziś wspominano, że narusza ona swobody konstytucyjne i zobowiązania międzynarodowe Polski. Inni zaś, że jest po prostu niepotrzebna, bo się nie da wyegzekwować. Jest więc to próba pożenienia wody z ogniem, lub jak to określił jeden z dyskutantów, zapalenia Panu Bogu świeczki, a diabłu ogarka. Miał rację poseł sprawozdawca, że żaden projekt, żadnej ustawy nie może wszystkich zadowolić. Wygląda na to, że ten nie zadowoli nikogo. Poważne są obawy nie tylko co do skuteczności tej ustawy, ale również co do jej — że tak nazwę — drugiego dna. Ludzie z prawdziwego marginesu zmuszeni do rejestracji, a w dalszej konsekwencji do podporządkowania się jej rygorom, znajdą wiele sposobów na jej ominięcie w formie lipnych zaświadczeń o pracy, o stanie zdrowia, i tak dalej. Przeciwni są, warto to odnotować w tej Izbie, ankietowani kierownicy zakładów pracy. Mają poważne zastrzeżenia przeciwko przyjmowaniu do swych zakładów, zwłaszcza w warunkach reformy gospodarczej, ludzi nie chcących pracować bądź pracujących niewydajnie. Ciekawe są pod tym względem ogłoszone ostatnio na łamach prasy oficjalne statystyki, które sumują wyniki dekretu wprowadzonego w ramach stanu wojennego o przymusowym obowiązku pracy.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#KarolMałcużyński">Z ostatniej informacji publikowanej 20 października w „Życiu Warszawy” wynika: „Z badań przeprowadzonych przez zespół inspekcji w Ministerstwie Pracy, Płac i Spraw Socjalnych w 81 zakładach pracy stołecznego województwa warszawskiego wynika, że większość osób skierowanych do pracy podejmuje pracę na bardzo krótko lub nie zgłasza się w ogóle do zakładu. W pierwszej połowie bieżącego roku w stołecznym wydziale zatrudnienia zarejestrowano ponad 14 tys. osób uchylających się od pracy. Ponad połowa zarejestrowanych zgłaszała się dobrowolnie po to między innymi, by uzyskać kartki. Wydział skierował do pracy ponad 12 tys. osób, z których tylko ponad 8 tys. zgłosiło się do wytypowanych przedsiębiorstw. Po bardzo krótkim okresie zatrudnienia zakłady musiały zwolnić za kradzieże i pijaństwo ponad 500 osób, część samowolnie porzuciła pracę. Całkowitym niepowodzeniem skończyły się próby skierowania tych osób do pracy w Zakładach Mechanicznych „Ursus” i Hucie „Warszawa”. W Zakładach Elektrotechniki „ZELMOT” zwolniono w krótkim czasie ponad 90% przyjętych ze skierowania osób. Na ogół przedsiębiorstwa uważają, że obecność osób uchylających się od pracy ma demoralizujący wpływ na załogę. Są to bowiem alkoholicy i narkomani, którzy powinni być skierowani na leczenie”.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#KarolMałcużyński">Organem decydującym — przechodzę do ostatnich uwag — czy obywatel nie pracuje z powodów jak to się nazywa „uzasadnionych społecznie”, ma być według projektu podstawowy, a więc w praktyce najniższy organ administracji państwowej, czyli inaczej mówiąc szczebel gminy. Stwarza to okazję, i znów mogę się powołać na opinię wielu specjalistów, do ogromnej samowoli władz na tych szczeblach, do możliwości różnego rodzaju rozgrywek i odwetów personalnych, przeciwko którym wypowiadała się parokrotnie najwyższa władza w naszym kraju, a z którymi mamy nadal do czynienia.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#KarolMałcużyński">Musimy sobie także w tej Izbie zadać pytanie, co może stać się z ludźmi, którzy w swoich zawodach nie zostali z różnych względów — używając tej wysoce dwuznacznej terminologii — zweryfikowani. Zostali więc pozbawieni pracy w swoim zawodzie. Czasem, powiedzmy to wręcz, odesłani z tak zwanym wilczym biletem. Problem ten wszedł ostatnio na łamy prasy, ale jak dotychczas dotyczy tylko specyficznego środowiska dziennikarskiego. A dotyczy on znacznie szerszych kręgów zawodowych, w tym także środowisk robotniczych i zwolnionych działaczy związku „Solidarność”.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#KarolMałcużyński">Mówimy o istniejącym w sprawie tej ustawy nacisku opinii społecznej, a zwłaszcza ciężko i uczciwie pracujących załóg robotniczych. Ten nacisk istnieje. Bywało jednak tak, że był przez masowe środki przekazu niepotrzebnie nakręcany.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#KarolMałcużyński">Uchwalanie ustaw, które tylko stwarzają pozory rozwiązania nabrzmiałego problemu społecznego, bez sięgnięcia do jego źródeł i bez poszukiwania właściwych, pozakarnych środków zaradczych, jest moim zdaniem politycznie szkodliwe, a społecznie demagogiczne.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#KarolMałcużyński">Na zakończenie wniosek: jeżeli ustawa ta, jak mogę wnosić z przebiegu dyskusji, zostanie przyjęta, to proponowałbym, by po pewnym czasie, na przykład po sześciu miesiącach, Rząd przeprowadził badania nad trybem jej wdrożenia i nad jej skutecznością. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jadwiga Kowalska.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JadwigaKowalska">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Fakt umieszczenia w porządku dziennym obecnego posiedzenia plenarnego Sejmu dyskusji nad projektem ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy, przyjęty został przez środowisko robotnicze z ogromną ulgą. Od dawna już bowiem problem pasożytnictwa społecznego bulwersował ludzi pracy. Ileż na spotkaniach poselskich i spotkaniach z robotnikami nasłuchałam się krytycznych słów pod adresem władzy za brak sposobu na tych, którzy od rana ustawiają się pod budkami z piwem, ileż słów potępienia owych urodzonych w niedzielę „niebieskich ptaków”, nierobów, widzianych na ulicach naszych miast. Gorzkie to były wypowiedzi i gniewne, ale jakże uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JadwigaKowalska">Rytm życia ludzi zamieszkujących rejony przemysłowe wyznacza praca w fabrykach. Dla jednych wczesne wstawanie na ranną zmianę i gonitwa po zakupy po pracy. Dla innych ranne kolejki i późny powrót do domu. Tak żyje tysiące kobiet regionu łódzkiego: tkaczek, szwaczek, prządek i innych grup zawodowych. Żyją tak i na ogół nie narzekają, choć czasem łza przy maszynie z oka poleci, a czasem westchnienie się wyrwie z piersi. Zabiegane na co dzień ocierają się na ulicach o tych, co wiecznie mają czas. I powstają w ich zaprzątniętych pracą i rodziną umysłach pytania — z czego żyją, na czyj koszt, kto ich utrzymuje? I pytanie podstawowe: czy to jest społecznie sprawiedliwe?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JadwigaKowalska">Wysoka Izbo! Każdy normalny członek społeczeństwa, to znaczy taki człowiek, który żyje z pracy swych rąk lub swego umysłu, ma głębokie poczucie sprawiedliwości społecznej. Wie, że źródłem dochodu może być tylko uczciwa praca.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JadwigaKowalska">Coraz więcej ludzi chce dzisiaj dobrze i więcej pracować, bo koszty utrzymania rosną. Reforma gospodarcza sprzyja tym ludziom, dając nadzieję na coraz lepsze powiązanie wydajniejszej pracy z większym wynagrodzeniem. Efekt tych działań mógłby być jednak znacznie ograniczony, gdyby dopuszczono do sytuacji, w której grono ludzi, choćby w stosunku do zatrudnionych nieliczne, mogło swoją postawą urągać powszechnemu poczuciu sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JadwigaKowalska">Życie nieraz już nauczyło, że zły przykład rozpowszechnia się szybciej niż dobry. Trzeba wciąż o tym pamiętać i złe przykłady, między innymi poprzez mądre ustawodawstwo, eliminować. Ustawa o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy może spełnić tę rolę. Trzeba ją wprowadzić w życie i konsekwentnie przestrzegać. Organy administracji otrzymują do ręki oręż. Muszą umiejętnie się nim posługiwać, bo ludzie pracy będą się temu uważnie przyglądać.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JadwigaKowalska">Nie zawsze dobre przepisy prawa są w stanie zapobiec złu. Mamy na to przykład choćby w dziedzinie walki z alkoholizmem. W 1959 roku, kiedy weszła w życie ustawa o zwalczaniu alkoholizmu, była to ponoć jedna z najlepiej skonstruowanych w świecie regulacji prawnych. Dziś wiemy już, że nie była ona w stanie powstrzymać w społeczeństwie galopującego rozwoju pijaństwa i związanych z nim strat moralnych i materialnych.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JadwigaKowalska">Stoimy w obliczu zmian przepisów prawa o zwalczaniu alkoholizmu i znów jako reprezentantka środowiska robotniczego, a zwłaszcza zatrudnionych kobiet, muszę stwierdzić, że projekt nowej ustawy odpowiada społecznemu zapotrzebowaniu.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JadwigaKowalska">Nadmierne ilości wódki piją nie tylko ludzie z marginesu społecznego. Ta plaga ma wymiar znacznie szerszy. Stanowczo zbyt szeroki. Przyzwyczailiśmy się już wszyscy do widoku pijanych na ulicy. Nie rażą nas kolejki po alkohol. Kryje się jednak za tymi obrazkami bezmiar klęski, upadli ludzie, upadłe rodziny, ogromna krzywda dzieci nie chcianych, demoralizowanych od najmłodszych lat.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JadwigaKowalska">Zaostrzenie form walki z pijaństwem jest dzisiaj bezwzględnie konieczne. Częściowa reglamentacja i zwyżka cen alkoholu okazały się jedynie pół, a może ćwierćśrodkami. Potrzeba tu kompleksowych działań, bo w grę wchodzi morale całego narodu. Projekt ustawy jest próbą stworzenia takiego kompleksu działań. Tysiące załamanych życiowo kobiet wierzy, że nowe przepisy, to promyk nadziei na poprawę ich losu. Może teraz wreszcie uda się powstrzymać ich mężów od nałogu. Może wreszcie da się ustrzec dorastających synów przed złudnym smakiem pierwszych kieliszków. Wiąże się ten problem z wychowaniem młodzieży w ogóle. W tej dziedzinie narosło również wiele niekorzystnych zjawisk.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#JadwigaKowalska">Coraz więcej rodziców staje bezradnych wobec demoralizacji ich dzieci. Nie jest też w stanie zapobiec dewiacjom młodych ludzi szkoła. Wyczuwalny niemal powszechnie upadek autorytetów w powiązaniu z kryzysem moralnym stwarza zagrożenie zagubienia się młodzieży. A przecież młodzież, to skarb narodu. Trzeba go chronić przed złem. A jeśli już ono jest zasiane — resocjalizować, przywracać społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#JadwigaKowalska">Wysoka Izbo! Przedstawione pod poselską debatę trzy projekty ustaw tworzą logicznie spójną jedność, którą można nazwać walką ze złem. Ta walka w wymiarze ogólnospołecznym nigdy nie jest łatwa, zwłaszcza jeśli zło zapuściło korzenie głęboko. Mądre przepisy i mądre ich stosowanie przez organy do tego powołane muszą być wsparte wysiłkiem całego społeczeństwa. Społeczność robotnicza, widząc konsekwentne działania podjęte w tej mierze przez wszystkie organy administracji, wysiłek ten na pewno podejmie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#HalinaSkibniewska">Na prośbą Ministra Sprawiedliwości Sylwestra Zawadzkiego, udzielam mu głosu poza kolejnością.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#SylwesterZawadzki">Proszę Obywateli Posłów! Chciałbym zabrać głos w związku z wystąpieniem posła Karola Małcużyńskiego i uwagami, które był łaskaw zgłosić do projektu ustawy o osobach uchylających się od pracy.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#SylwesterZawadzki">Wydaje mi się, że już samo sformułowanie ustawy świadczy o tym, że istnieje jakaś różnica między przedłożonym projektem a projektami, które były dyskutowane w latach poprzednich i zostały odrzucone. Niestety, część dyskutantów, trzeba powiedzieć, traktowała przedłożony na dzisiejszym posiedzeniu projekt tak, jak byłby on przejęty żywcem z roku 1973 czy lat poprzednich. I na tym opiera się pierwsze nieporozumienie, które musimy sobie w pełni uświadomić. Otóż tamte projekty były nastawione na penalizację i sformułowały wobec tego nowy rodzaj przestępstwa w postaci pasożytniczego trybu życia. Projekt przedłożony Wysokiemu Sejmowi jest projektem nastawionym na profilaktykę i na uchronienie tych osób, które są na drodze staczania się do przestępstwa wskutek uchylania się od pracy — w konsekwencji od stosowania środków karnych. Celem więc projektu jest zapobiegnięcie potrzebie posługiwania się środkami karnymi, a jak mówił o tym Prokurator Generalny w dzisiejszym przemówieniu bardzo poważna część sprawców najgroźniejszych przestępstw, to są osoby, które nie pracują.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#SylwesterZawadzki">Dlatego też sądzę, że nie można ulegać głosom, zwłaszcza w pierwszej fazie dyskusji, które znalazły charakterystyczny wyraz w jednym z tytułów artykułu zamieszczonego w „Życiu Warszawy”: „Kto co, a w ogóle po co?”, tak jak by w ogóle problemu nie było, udawać, że problemu nie było. Otóż pan poseł Małcużyński był łaskaw wspomnieć o ataku na projekt ustawy z różnych kierunków. Można wyróżnić dwa nurty dyskusji.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#SylwesterZawadzki">Pierwszy nurt wyrażał pogląd, że projekt sięga zbyt daleko, że wprowadza przymus pracy, który nie daje się pogodzić ani z Konstytucją, ani z konwencjami międzynarodowymi i tutaj charakterystyczny był ten artykuł i ta część dyskusji, o której wspomniałem, jak również charakterystyczny artykuł, ogłoszony w „Tygodniku Powszechnym”: „Czy można karać pracą” — stawiający podstawowy zarzut, że chodzi tutaj o wprowadzenie przymusu pracy. Wydaje mi się, że te zarzuty, które zostały w tej fazie dyskusji sformułowane, zostały dość szeroko wyjaśnione. Jeśli chodzi o to, że nie jest to powtórzenie projektu z lat ubiegłych, jeśli chodzi o jego zgodność z Konstytucją to już dziś nikt nie śmie powtórzyć zarzutu o niezgodności z Konstytucją, która przecież formułuje zasady sprawiedliwości społecznej, jak też nikt nie może twierdzić o sprzeczności projektu z konwencjami międzynarodowymi. Chcę powiedzieć, że przedstawiciel Instytutu Państwa i Prawa, doc. Makarczyk — na którego powoływał się poseł Małcużyński — na ostatnim posiedzeniu komisji, kiedy sprawy były dyskutowane, wycofał swój zarzut i powiedział, że tego rodzaju zarzut w świetle tekstu, który został z poprawkami zgłoszony, nie może być postawiony:</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#SylwesterZawadzki">Drugi nurt — który wystąpił, zwłaszcza w końcowej fazie dyskusji, i dla którego najbardziej charakterystyczna była opinia Rady Społeczno-Gospodarczej — stawiał podstawowy zarzut projektowi, mianowicie, że nie wprowadza przymusu pracy. A więc nic dziwnego, że w takiej sytuacji, kiedy z jednej strony twierdzi się, że wprowadza się przymus pracy, z drugiej strony, że nie wprowadza się przymusu pracy, trzeba samemu myśleć nad tymi zagadnieniami i wydaje mi się, że tutaj komisje sejmowe przyciągając jak najszerszy zespół ekspertów, przedstawicieli różnych organizacji społecznych, stanęły na stanowisku takim, że wobec tych projektów nie można tym opiniom ulegać. Mogę tu jeszcze dodać, że jeden z ekspertów, który w pierwsze i fazie dyskusji zgłosił zarzut, że przeciwstawia się projektowi, bo wprowadza przymus pracy, a w drugiej fazie dyskusji wygłosił tezę, że projekt jest zły, bo nie wprowadza przymusu pracy.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#SylwesterZawadzki">Otóż wydaje mi się, że zarówno Rząd, jak i komisje sejmowe szukały drogi pośredniej, szukały rozwiązania problemu w ten sposób, żeby z jednej strony przeciwstawić się w sposób możliwie najbardziej skuteczny niepokojącemu zjawisku z zakresu patologii społecznej, a z drugiej strony działać w ramach obowiązujących norm prawa międzynarodowego i nie naruszać go.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#SylwesterZawadzki">Ostatnia sprawa, którą chciałbym poruszyć, dotyczy efektywności projektu, efektywności ustawy. Czy możemy kierować się stanowiskiem kierowników zakładów pracy, dla których byłoby wygodniej w ogóle nie przyjmować tego rodzaju pracowników. Wydaje mi się, że byłby to bardzo egoistyczny punkt widzenia, gdybyśmy go podzielili.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#SylwesterZawadzki">Wreszcie chciałbym powiedzieć, że w tym samym „Życiu Warszawy” tylko w jednym z następnych numerów, po informacjach uzyskanych z województwa warszawskiego zostały zamieszczone informacje ogólnopolskie, które zebrało Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych i z których wynika w sposób niewątpliwy, że zarejestrowało się w warunkach stanu wojennego 158 tys. osób nie pracujących. Okazuje się więc że skala problemu jest wcale niebagatelna, i wreszcie okazało się, że 134 tys. osób otrzymało skierowanie do pracy, z tego część została zwolniona, pewna liczba osób sama zwolniła się z pracy, jednak w sumie 114 tys. osób zostało zatrudnionych. Proszę mi pokazać większą efektywność rozwiązań ustawowych. Otóż Wydaje mi się, że nawet gdyby ten odsetek zatrudnionych w wyniku funkcjonowania tej ustawy wynosił 50%, to ja bym głosował za tą ustawą.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#HalinaSkibniewska">Dziękuję Ministrowi Zawadzkiemu.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Wacław Auleytner.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WacławAuleytner">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrujemy dziś trzy projekty ustaw związanych z niektórymi objawami patologii społecznej, występującymi obecnie w Polsce, niewątpliwie poważnymi, ale nie jedynymi. „Byłoby może lepiej, gdybyśmy mogli dyskutować dziś zgłoszone do laski marszałkowskiej projekty ustaw w szerszym kontekście i tych innych zjawisk patologicznych występujących w naszym społeczeństwie, gdyż wiążą się one w wielu wypadkach ściśle między sobą i trudno na przykład rozpatrywać zjawiska uchylania się od pracy w oderwaniu od zjawiska niewłaściwego stosunku do pracy wielu członków polskiej społeczności.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WacławAuleytner">Sejm obecnej kadencji opracowuje i uchwala wiele ustaw, które mają zmierzać do utrwalenia prawnego reformy i odnowy w Polsce oraz zapewnienia jej wiarygodności. Ale wypadałoby nieraz sobie zadać pytanie, opracowując poszczególne projekty ustaw, w jakiej mierze mieszczą się one w postulatach społecznych dotyczących nowych unormowań prawnych w danym obszarze życia narodowego, czy są one zharmonizowane z innymi poczynaniami, a co najważniejsze, czy ich normy są do zrealizowania w określonych warunkach życia narodowego, a też, co należy czynić, aby mogły one być konsekwentnie zrealizowane. Nie ma bowiem nic bardziej demoralizującego dla społeczeństwa i władzy, jak niehonorowanie obowiązujących norm prawnych.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WacławAuleytner">Wysoka Izbo! Przepisy prawne, regulujące sprawy przestępczości nieletnich, walkę z demoralizacją nieletnich i ich resocjalizację są niezwykle ważnym czynnikiem społecznego systemu wychowania. Dlatego też Koło Poselskie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego, w imieniu którego przemawiam, ze szczególną uwagą przestudiowało projekt ustawy o postępowaniu wobec nieletnich. Wyrażamy jednak pogląd — i tu nie jesteśmy odosobnieni, że projekt ten stanowi wycinek systemu wychowawczego i nie daje możliwości oceny całokształtu uregulowań prawnych, odzwierciedlających postępowanie państwa wobec nieletnich.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#WacławAuleytner">Wydaje się więc, że ustawa ta, jeśli dziś zostanie uchwalona, będzie musiała ulec ponownemu rozpatrzeniu w momencie uchwalenia przez Sejm ustawy o systemie edukacji narodowej. Stanowić będzie ona jeden z elementów tego systemu. Należy też podkreślić, że aczkolwiek w projekcie debatowanej dziś ustawy uwypuklona jest rola rodziny, to jednak wydając akty wykonawcze Rząd powinien dbać o to, aby realizacja tej ustawy nie odrywała, jeśli to jest możliwe, nieletniego od jego rodziny i aby stanowiła element nie dezintegracji rodziny, a umocnienia jej roli wychowawczej jako podstawowej komórki społecznej.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#WacławAuleytner">Postępowanie wobec nieletnich wymaga szczególnych metod redagowania przepisów tak, aby były one zapisane językiem jak najbardziej zrozumiałym dla nieletnich, do których między innymi są adresowane. Myślę, że omawiana ustawa nie sprostała tym zadaniom. Powinny im sprostać przepisy wykonawcze.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#WacławAuleytner">Według intencji projektodawców ustawy, ustawa miałaby formułować przepisy prawne w duchu odchodzenia od stosowania kar na rzecz wychowawczego działania na nieletniego. Niestety, mimo istnienia takiej intencji, zasada ta nie jest przeprowadzona konsekwentnie, tak że w rzeczywistości jeszcze wyraźniej rysują się rozwiązania przy pomocy kar. Jest to właśnie między innymi objaw niedopracowania ustawy.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#WacławAuleytner">Uzasadnienie projektu opiera się na założeniach stosowania nowych metod środków wychowawczych. W rzeczywistości projekt niemal ich nie zawiera. Na przykład nie zawiera dostatecznie jasno sformułowanego przez nowoczesne tendencje pedagogiczne uwzględniania stanowiska rodziców czy liczenia się z odczuciem nieletnich. Również rola sądu jako mediatora prawie nie istnieje. W to miejsce wprowadzono tylko dwa tryby postępowania z nieletnimi — opiekuńczo-wychowawczy i poprawczy.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#WacławAuleytner">Niewątpliwie niepokój budzi pozostawienie w projekcie tradycyjnej, nienowoczesnej koncepcji zakładu poprawczego jako rodzaju środka karnego. Brak tu starań, aby przekształcić te zakłady w placówki dla najbardziej wykolejonych, wymagających największego nakładu pracy wychowawczej. Przeciwnie, zakłady te są nadal traktowane jako rodzaj więzienia dla nieletnich.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#WacławAuleytner">Budzi też między innymi zastrzeżenia sformułowanie dotyczące kuratorskich ośrodków pracy z młodzieżą. Sąd rodzinny bowiem może między innymi skierować nieletniego do wyżej wymienionego ośrodka przymusowo. Byłby to poważny błąd wychowawczo-społeczny. Dotąd bowiem ośrodki te, zasłużone wychowawczo, działają na zasadzie dobrowolności. Gdy obejmą one także „skazanych” zmienią one swój charakter oraz swą skuteczność pedagogiczną. Sprawa ta budzi też zastrzeżenia z punktu widzenia możliwości realizacyjnych. Jak wiadomo, resort sprawiedliwości ma ogromne trudności z kadrą kuratorską. Wiadomo, że następuje odpływ kuratorów z sądów od ich pracy i że brak jest obecnie około tysiąca kuratorów. Co będzie, jeśli zwiększą się zadania w tym zakresie, a nie przybędzie kadr? Istnieje niezbędna potrzeba zwiększenia liczby kuratorów czy opiekunów społecznych, o których też trudno.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#WacławAuleytner">Sekretariat Episkopatu Polski w piśmie do Marszałka Sejmu z dnia 18 października wyraża zaniepokojenie brzmieniem art. 65 § 1 — mianowicie, że „wykonywanie środków wychowawczych i poprawczych ma na celu wychowanie nieletniego na świadomego i uczciwego obywatela i odbywa się z uwzględnieniem wskazań nauki, zgodnie z zasadami wychowania socjalistycznego”. „Należy stwierdzić — pisze Sekretariat Episkopatu Polski — że dotychczas praktyka w tym zakresie była często sprzeczna z 18 punktem Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, który zobowiązuje do poszanowania swobody rodziców do zapewnienia swym dzieciom wychowania religijnego i moralnego, zgodnie ze swymi przekonaniami”. Ze swej strony sądzę, że należałoby tu się posłużyć tekstem zawartym w art. 6 pkt 1 Karty Nauczyciela, którą niedawno uchwaliliśmy.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#WacławAuleytner">Wysoki Sejmie! Każdy zdrowy i normalny człowiek ma moralny obowiązek pracy, zarabiania na swoje utrzymanie i nie może być ciężarem ani dla swojej rodziny, ani dla społeczeństwa. Ale nie każda norma moralna może być egzekwowana w drodze przymusu.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#WacławAuleytner">W art. 19 Konstytucji PRL zapisano, iż „praca jest prawem, obowiązkiem i sprawą honoru każdego obywatela”. Honoru zaś nie da się pogodzić z przymusem. Konstytucja PRL nie pozostawia wątpliwości, że wszelki przymus pracy, poza ogólnie przyjętymi wyjątkami, jest z nią sprzeczny. Wynika to też z ratyfikowanych przez PRL konwencji międzynarodowych zakazujących wszelkich form pracy przymusowej.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#WacławAuleytner">Przedstawiony dziś projekt ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy wywołał i wywołuje różnorodne opinie i kontrowersje. Dotyczą one między innymi właśnie sprawy przymusu pracy i sprzeczności takiego postępowania z obowiązującymi normami prawnymi wyższego rzędu.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#WacławAuleytner">Sformułowania dziś przedstawione do aprobaty Wysokiej Izbie wprawdzie bezpośrednio nie obrażają już, po wprowadzeniu szeregu poprawek, wyżej wymienionych norm prawnych, niemniej sam nawet obowiązek rejestracji uchylających się od pracy może być interpretowany jako stosowanie przymusu pracy, jako odstępowanie Polski od ratyfikowanych konwencji i budzić w tym zakresie niepotrzebne wątpliwości na arenie międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#WacławAuleytner">Niepokój budzi też rozciągliwość pojęcia uchylających się od pracy, co może prowadzić do wielu pomyłek i nadużyć. Ale krytyka tego projektu zjawia się i z innej strony, mianowicie, że ustawa ta praktycznie niczego nie załatwi. To prawda, że zjawisko społeczne nie pracujących i całkiem dobrze żyjących osób jest drażniące dla każdego uczciwego człowieka pracy, ale istota takiej sytuacji nie leży w tym, że ten margines społeczny nie pracuje, lecz w tym, że źródłem utrzymania tych osób jest jakaś działalność przestępcza czy co najmniej sytuacja wynikająca z nienormalnego i niemoralnego ich zachowania. Sądzimy jednak, że drażniący widok tylu osób niepracujących wcale nie świadczy o tym, że wszyscy oni mogliby być objęci zamierzoną rejestracją. Jest bowiem obszerna lista osób, które nie pracują, a których ustawa nie obejmuje. A przecież przestępczy tryb życia mogą prowadzić nie tylko osoby zdrowe, uchylające się od pracy, ale też osoby chore, zachwiane psychicznie, alkoholicy leczący się w nieskończoność, których przecież ustawa nie obejmuje. Myślę, że brak jest naukowych badań tego zjawiska i jego faktycznych rozmiarów. Byłoby to potrzebne przy opracowywaniu tej ustawy, gdyż w przeciwnym razie powstają wątpliwości, czy jest ona w ogóle potrzebna. Dane zaś szacunkowe przedstawione przez autorów projektu nie są wystarczająco przekonywające. Wydaje się, że rzecz nie leży w tym, że istniejący margines społeczny nie pracuje, ale że prowadzi on proceder przestępczy, z którego żyje. Gdyby proceder ten został zlikwidowany, ludzie ci musieliby się wziąć do pracy, gdyż nie mieliby z czego żyć. Mamy wielkie obawy, aby ustawa o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy nie była ustawą fikcyjną, która nic w rzeczywistości naprawdę nie rozwiąże. Obawy te podziela wielu obywateli, chociaż sprawę ujmuje z różnego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#WacławAuleytner">Uważamy, że projekt ustawy nie jest wystarczająco dopracowany, jak również nie jesteśmy przekonani o konieczności jego uchwalenia oraz przyszłej jego skuteczności.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#WacławAuleytner">Wysoki Sejmie! Przedłożony dziś Wysokiej Izbie projekt rządowy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zawiera jednocześnie klauzulę o zakończeniu działania ustawy o zwalczaniu alkoholizmu z 1959 roku. Ustawa ta chyba słusznie uważana była za jeden z najlepszych w świecie aktów prawnych dotyczących tej plagi społecznej. Tymczasem, jak się okazało, po przeszło 20 latach spożycie na głowę ludności w czasie działania tej „doskonałej” ustawy wzrosło w Polsce przeszło dwukrotnie i zbliża się do 9 litrów 100-procentowego alkoholu na jednego mieszkańca Polski rocznie. Polacy wypijają też największą w Europie. ilość alkoholu wysokoprocentowego na głowę ludności. Powoduje to zastraszające skutki dotyczące zdrowia społecznego, narastającą liczbę osób objętych chorobą alkoholową, powoduje nieobliczalne straty moralne i społeczne, wpływa na rozwój patologii życia rodzin pijaków i alkoholików, jak również na narastające, niepokojące zjawisko pijaństwa i alkoholizmu młodzieży. Nie mówię tu o nieobliczalnych wręcz stratach, jakie ta plaga społeczna powoduje w zakresie gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#WacławAuleytner">Należałoby sobie zadać pytanie — jak to się stało, że mimo obowiązywania w Polsce dobrej obiektywnie ustawy z 1959 roku to zjawisko patologii społecznej tak bardzo wzrosło. W uzasadnieniu do projektu dyskutowanej ustawy resort sprawiedliwości pisze, że poprzednia ustawa nie była realizowana na skutek braku odpowiedniej bazy materialnej zabezpieczającej skutecznie jej działanie, jak i odpowiednich mechanizmów organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#WacławAuleytner">Projekt ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zawiera cały szereg nowych sformułowań zmierzających do uniknięcia losu przepisów zawartych w ustawie z 1959 roku. Nasuwa się jednak nieodparcie pytanie — czy rzeczywiście ustawa dziś przez nas uchwalana będzie naprawdę realizowana, czy jest ona naprawdę lepsza od tej z 1959 roku i czy zabezpieczy rzeczywiście w sposób optymalny jej skuteczność. Sądzimy, że na to pytanie trudno jest odpowiedzieć w sposób jednoznaczny.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#WacławAuleytner">Zainteresowanie ustawą i jej skutecznością w społeczeństwie było bardzo duże. Mówił o tym poseł Waleczek. Organizacje społeczne i ogół obywateli dyskutowały to zagadnienie, szukając autentycznych środków walki z omawianą plagą. Dyskusja ta niewątpliwie nie została wyczerpana, nie skończyła się, mogłaby ona wnieść jeszcze wiele ważnych i istotnych propozycji mogących udoskonalić rozważany dziś akt prawny. Dlatego niezrozumiały jest dla nas pośpiech, w jakim ustawa ta została przygotowana, co niewątpliwie wpłynęło na jej jakość. Ustawa ta mogłaby być i powinna być staranniej i wszechstronniej przedyskutowana nie tylko w ramach komisji sejmowych, ale w społeczeństwie tak, aby projekt jej społeczeństwo mogło traktować jako swój własny. Byłoby to duże osiągnięcie społeczne, psychologiczne i wychowawcze. Niezrozumiały pośpiech nie pozwolił na to. Czy to znaczy, że oceniamy dziś dyskutowany tekst ustawy jako zły? Tego nie twierdzimy. Twierdzimy tylko, że mógłby on być doskonalszy. Wyrażamy to przekonanie w trosce o to, aby znów tak jak ustawa z 1959 roku, nie pozostał prawie wyłącznie na papierze.</u>
<u xml:id="u-26.20" who="#WacławAuleytner">Przechodząc do bardziej szczegółowych spraw chciałbym stwierdzić, że dobrze się stało, iż poprawki do projektu rządowego, jakie wprowadziły komisje sejmowe idą w kierunku położenia większego nacisku na aspekt społeczno-wychowawczy zagadnienia. Naszym bowiem zdaniem ustawa o zwalczaniu tego patologicznego zjawiska społecznego nie będzie naprawdę realizowana, jeśli nie będą spełnione dwa warunki:</u>
<u xml:id="u-26.21" who="#WacławAuleytner">— po pierwsze — jeśli nie włączą się w jej realizację najszersze kręgi społeczeństwa,</u>
<u xml:id="u-26.22" who="#WacławAuleytner">— po drugie — jeśli nie uda nam się wpłynąć wychowawczo na zmianę postaw i obyczajów ludzkich w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-26.23" who="#WacławAuleytner">Ustawa, jak się wydaje, otwiera szerokie możliwości zaangażowania się społeczeństwa, a zwłaszcza organizacji społecznych w działanie na rzecz trzeźwości narodu. Dotyczy to rozszerzenia współpracy w tym zakresie z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi. Sądzę, że ustawa ta otwiera drogę do szerokiego działania, na przykład, bractw trzeźwości w ramach Kościoła katolickiego, bractw, które w historii zapisały się chlubnie w zakresie skuteczności działania na rzecz trzeźwości społeczeństwa polskiego. Sądzimy też, że wszystkie organizacje społeczne i instytucje zajmujące się problematyką rodziny będą mogły szczególnie intensywnie zająć się tym zjawiskiem tak bardzo destruktywnie na tę rodzinę wpływającym.</u>
<u xml:id="u-26.24" who="#WacławAuleytner">Największą troską napawa nas jednak nadal sprawa skuteczności działania ustawy. Sądzimy, że nowym zabezpieczeniem w tym zakresie jest art. 20 zobowiązujący Rząd oraz administrację do przedstawiania rocznych sprawozdań. Proponujemy też, aby zarządzenia wykonawcze — co już jest przewidziane — były konsultowane z komisjami sejmowymi z udziałem ekspertów, działaczy terenowych, którzy na bieżąco zajmują się walką z alkoholizmem i jego skutkami. Chciałbym też podkreślić, że jestem za utrzymaniem sformułowań komisji sejmowych, to jest przeznaczeniem 2 do 3% sum ze sprzedaży alkoholu na walkę z tą plagą społeczną.</u>
<u xml:id="u-26.25" who="#WacławAuleytner">Wysoka Izbo! Koło Poselskie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego będzie głosować za rządowym projektem ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi wraz z poprawkami wprowadzonymi przez Komisje Prac Ustawodawczych, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Zdrowia i Kultury Fizycznej. W sprawie projektu rządowego o postępowaniu wobec nieletnich wstrzyma się od głosu oraz będzie głosować przeciw projektowi ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-26.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#HalinaSkibniewska">Zarządzam 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od. godz. 16 min- 35 do godz. 17 min. 10)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PiotrStefański">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PiotrStefański">Kontynuujemy dyskusję.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Bożena Hager-Małecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BożenaHagerMałecka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałam się wypowiedzieć tylko w sprawie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#BożenaHagerMałecka">Ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich ma przyczynić się do osiągnięcia poprawy w zakresie jednego z wyjątkowo trudnych problemów młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#BożenaHagerMałecka">Przy rozpatrywaniu każdego projektu ustawy i przy jej uchwalaniu posłowie muszą być przekonani o jej celowości, społecznej przydatności i o tym, że zawarte w jej tekście treści urzeczywistniają idee sprawiedliwości społecznej, umacniają praworządność demokratycznego państwa. Ważne jest nie tylko zapotrzebowanie na konkretną ustawę, ale aktualność zawartych w niej przepisów, dostosowanych do sytuacji społeczno-politycznej państwa. Liczy się wymiar teraźniejszego oddziaływania ustawy, jej wpływ na kształtowanie życia obywateli, ale także jej wymiar przyszłościowy, perspektywiczny.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#BożenaHagerMałecka">W odniesieniu do prawodawstwa dotyczącego dzieci i młodzieży wymagania powinny być szczególnie wysokie. Wszystkie elementy ustawy powinny być dokładnie wyważone, troskliwie przemyślane i precyzyjnie dobrane.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#BożenaHagerMałecka">Nie uczestniczyłam w pracach nad projektem ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Mam wszakże uznanie dla jej twórców, dla ich głębokiej wiedzy, staranności i wielkiego wkładu pracy. Przedłożony projekt ustawy to nie suchy, proszę mi to określenie wybaczyć, tekst prawniczy. Włączono weń szereg przepisów, których treść odpowiada aktualnym tendencjom naukowym, pedagogicznym, socjologicznym, psychologicznym, zdrowotnym, a ponadto dowodzi dobrego rozumienia trudnych spraw młodzieży.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#BożenaHagerMałecka">Przepisy ustawy mają zastosowanie do zapobiegania i zwalczania demoralizacji niepełnoletnich, dotyczą spraw o czyny karalne, odnoszą się do osób, które dopuściły się takich czynów po ukończeniu 13 i przed ukończeniem 17, według poprawki 18 roku życia. Przy wykonywaniu środków wychowawczych lub poprawczych ustawa ma zastosowanie nie dłużej niż do ukończenia 21 roku życia wobec tych, względem których są wykonywane.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#BożenaHagerMałecka">Podstawowym przepisem jest zawarte w art. 2 ust. 1 stwierdzenie, że „w sprawach nieletnich należy kierować się dobrem nieletniego, uwzględniając przy tym interes społeczny i dążyć przede wszystkim do osiągnięcia korzystnych zmian w osobowości i zachowaniu się nieletniego”. I dalej — w art, 4 „... każdy ma społeczny obowiązek odpowiedniego przeciwdziałania demoralizacji nieletniego i zawiadomienia rodziców, szkoły, sądu rodzinnego lub Milicji Obywatelskiej”.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#BożenaHagerMałecka">„Sprawy nieletnich należą do właściwości sądu rodzinnego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej”. Przytoczyłam tu art. 14. Jest to następne niesłychanie ważne określenie właściwości sądu. Sąd rodzinny orzeka, gdy nieletni narusza zasady współżycia społecznego i porządku prawnego. I tak: wymierza on karę pieniężną rodzicom i opiekunom, gdy uchylają się od swoich obowiązków, orzeka umieszczenie w zakładzie poprawczym nieletniego, w szpitalu psychiatrycznym lub innym odpowiednim zakładzie leczniczym czy pomocy społecznej, w odpowiedniej placówce opiekuńczo-wychowawczej, zaleca dokonanie określonych czynności i nadzoruje wykonanie czynności kuratorów lub Milicji Obywatelskiej — art. 35 i 38; wydaje postanowienie o rozpoznaniu sprawy w postępowaniu opiekuńczo-wychowawczym, o przekazaniu sprawy prokuratorowi, przekazuje sprawę nieletniego szkole, wykonuje środki orzeczone ustawą i Kodeksem karnym, odracza je lub przerywa, stosuje wobec nieletniego środki wychowawcze. Sąd może w sposób elastyczny zmieniać lub uchylać stosowany środek wychowawczy w zależności od osiąganych efektów wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#BożenaHagerMałecka">Chcę zaznaczyć, że w swej pracy zawodowej nierzadko kontaktuję się z sędziami rodzinnymi. Mam ogromny szacunek dla ich trudnej i ofiarnej pracy. Z satysfakcją stwierdzam, że to właśnie im ustawa powierza sprawy nieletnich. Przed sądem nieletni musi mieć obrońcę, a wcześniej — jeśli został umieszczony w schronisku dla nieletnich.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#BożenaHagerMałecka">Przepisy ustawy w bardzo szerokim zakresie uwzględniają osobowość, wiek, zachowanie się, stan zdrowia, stopień rozwoju psychicznego i fizycznego, przyczyny i stopień demoralizacji, charakter środowiska, warunki wychowania nieletniego. W postępowaniu z nieletnim należy dążyć do zapewnienia mu pełnej swobody wypowiadania się; wysłuchiwanie go powinno odbywać się w warunkach zbliżonych do naturalnych, w miarę potrzeby w miejscu zamieszkania, przy czym unikać należy wielokrotnego wysłuchiwania nieletniego, co do tych samych okoliczności ustalonych już innymi dowodami i nie budzących wątpliwości. Rozprawa odbywa się z wyłączeniem jawności, co oznacza praktycznie zachowanie tajemnicy o wykroczeniach nieletniego. Wywiady środowiskowe oraz opinie o nieletnim są odczytywane w jego obecności.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#BożenaHagerMałecka">Zgodnie z tekstem ustawy należy dążyć do poznania nieletniego zanim orzeknie się o jego winie. Myślę, że można by powołać się tu na nadzwyczaj nowoczesną, choć już przeszło 50 lat temu wypracowaną przez Janusza Korczaka metodę rozumienia dzieci i młodzieży. Można dostrzec w tekście ustawy korczakowską ideę: „Uchwycić samego siebie z miejsca znajdującego się po tamtej stronie”. Widoczna jest chyba prakseologia wychowawcza, przejawiająca się dążeniem do współdziałania z nieletnim dla odnalezienia sprawiedliwych i słusznych rozwiązań. Z tekstu projektu ustawy przebija korczakowski szacunek dla dziecka i oferta życzliwej pomocy wielokrotnie przed nim stawiana w przebiegu procesu sądowego i wychowawczego.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#BożenaHagerMałecka">Umocnienie rodziny jest najważniejszym warunkiem ograniczenia zjawiska demoralizacji dzieci i młodzieży. W kraju około 42% rodzin posiada tylko jedno dziecko. Dzisiejszy kryzysowy czas stwarza rodzicom szczególnie trudne warunki zapewnienia swoim dzieciom materialnych potrzeb. Ale przecież ta młodzież, wobec której ma się dzisiaj stosować przepisy ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, wychowywana była przed kryzysem. To nie bieda doprowadziła do czynów niezgodnych z zasadami życia społecznego lub normami prawa.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#BożenaHagerMałecka">Najgroźniejsza w moim przekonaniu jest samotność dziecka w rodzinie i poza nią, brak oparcia. Posiadanie przez dziecko osoby bliskiej uważam za niezbędny warunek prawidłowego wychowania. Ponad milion dzieci w naszym kraju żyje w rodzinach niepełnych i rozbitych. Zgodnie z tekstem ustawy sąd rodzinny może zobowiązać rodziców i opiekunów do poprawy warunków wychowawczych, bytowych i zdrowotnych nieletniego, do naprawienia wyrządzonej przez niego szkody, zawiadomić zakład pracy, w którym zatrudnieni są rodzice albo organizację społeczną, do której należą, gdy rodzice dopuszczają się demoralizacji dziecka. Rodziców lub opiekuna zawiadamia się o wszczęciu postępowania w sprawie nieletniego. Są oni stroną w postępowaniu w sprawach nieletnich. Rodzice uczestniczą w przesłuchaniu nieletniego, są zawiadamiani o terminie rozprawy. Art. 64 zobowiązuje rodziców do wykonania środków wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#BożenaHagerMałecka">Patologia rodziny w dużym stopniu związana jest z alkoholizmem dorosłych, ich zakłamaniem, egoizmem, zachłannością i złym przykładem dla dzieci. Ustawa przyczynia się do umocnienia funkcji opiekuńczej i wychowawczej i poczucia odpowiedzialności rodziny. Projekt ustawy wychodzi z założenia, że rodzice są pierwszymi i głównymi wychowawcami.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#BożenaHagerMałecka">Ustawa celowo, jak podano w uzasadnieniu, swym zasięgiem nie obejmuje szeroko pojętej działalności profilaktycznej. Zagadnienia te rozpisane na zadania szkoły, związków młodzieży, organizacji społecznych, zakładów pracy, ruchu związkowego powinny znaleźć się w przepisach ustawy w sprawach młodzieży zapowiedzianej w uchwale IX Plenum KC PZPR.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#BożenaHagerMałecka">Projekt ustawy precyzuje także zadania, jakie mają być zastosowane wobec nieletnich w zakładach wychowawczych, opiekuńczo-wychowawczych i poprawczych. Powinny one zapewniać możliwość indywidualnego oddziaływania na nieletnich, odpowiednio do ich osobowości i potrzeb wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#BożenaHagerMałecka">Określono szczegółowo podporządkowanie odpowiednim Ministrom Oświaty i Wychowania, Sprawiedliwości, Spraw Wewnętrznych, Zdrowia i Opieki Społecznej placówek i zakładów dla nieletnich. Trzeba jednakże wyraźnie powiedzieć, że rodzinne ośrodki diagnostyczno-konsultacyjne, kuratorskie, milicyjne izby dziecka, zakłady wychowawcze, placówki opiekuńczo-wychowawcze, zakłady służby zdrowia i pomocy społecznej są zlokalizowane w konkretnych województwach. To nie ministrowie tylko wojewodowie decydują o ich umieszczeniu w planach społeczno-gospodarczych i budżetach województw. Przecież to sprawa urzędu wojewódzkiego, zapewnienie obywatelom swojego województwa, oczywiście odpowiednio do możliwości finansowych państwa, warunków nauczania, wychowania i bytowania. Rady narodowe szczebla wojewódzkiego mają w tym inspirować władze województwa oraz sprawować funkcje kontrolne. Przygotowywana ustawa o radach narodowych powinna te sprawy normować.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#BożenaHagerMałecka">Kończąc, pragnę podkreślić, że przedłożony projekt ustawy jest w moim przekonaniu dobrze przygotowanym aktem prawnym, regulującym trudne sprawy dzieci i młodzieży. Ale nawet najlepsza ustawa, by spełniła swą rolę, by była efektywna, wymaga społecznej akceptacji i aktywności środowisk związanych z jej problematyką. W przekonaniu, że ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich jest krokiem naprzód w prawodawstwie dzieci i młodzieży, że czyni to w sposób wysoce humanitarny, będę głosować za jej uchwaleniem. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PiotrStefański">Proszę o zabranie głosu posła Henryka Piotrowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#HenrykPiotrowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrujemy dzisiaj ważne akty prawne dotyczące zwalczania zjawisk patologii społecznej. W swoim wystąpieniu chciałbym odnieść się do przedstawionego przez Rząd projektu ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy. Projekt ten dotyczy bowiem kwestii, które w moim środowisku pracowniczym wywołują najwięcej zainteresowania i uwagi, a także wiele krytycznych opinii w stosunku do samego zjawiska i sposobów jego przezwyciężania.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#HenrykPiotrowski">Opinie takie powstają głównie pod wpływem narastającej obawy i niepokoju przed dalszym utrwalaniem się zjawiska uchylania się od pracy, jak też wysoce szkodliwych i niepożądanych jego następstw. Są to opinie tym bardziej uzasadnione, że dotychczasowe środki administracyjno-prawne i przepisy prawa, a zwłaszcza przepisy karne i podatkowe nie są wystarczające do skutecznego prowadzenia walki z tym zjawiskiem.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#HenrykPiotrowski">Opinia, jaka ukształtowała się wśród ludzi pracy głównie zaś wśród robotników na ten temat, jest obecnie negatywna. Powszechnie wyraża się przekonanie, że należy podjąć zdecydowaną i uporczywą walkę z wszelkimi przejawami i formami pasożytnictwa, a jednocześnie podjąć kompleksowe działania, które będą zmierzać do usuwania źródeł oraz przyczyn jego powstawania.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#HenrykPiotrowski">To, że właśnie klasa robotnicza, ludzie najcięższej i najbardziej trudnej pracy domagają się postawienia tamy pasożytnictwu społecznemu, ma swój głęboki, moralny aspekt i uzasadnia krytyczną robotniczą opinię o skali i głębokości tego zjawiska w naszym kraju. Nie można bowiem obojętnie przechodzić wobec takich faktów, że pewna część społeczeństwa, może statystycznie nie tak wielka, potrafi żyć często bardzo dostatnio na koszt społeczeństwa, że sama nie świadcząc na jego rozwój, korzysta z ogólnego dorobku i wartości wypracowanych przez ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#HenrykPiotrowski">Nie można się więc dziwić, że ludzi irytuje nieróbstwo wielu osób całkowicie zdolnych do pracy, niejednokrotnie posiadających kwalifikacje i wiedzę w różnych zawodach, którzy wolą jednak żyć kosztem ogółu, swojej rodziny, często nawet ze skromnej renty i emerytury swoich rodziców. Jest to szczególnie niepokojące, gdy dotyczy ludzi młodych, wkraczających dopiero w swoje dojrzałe życie, mających określić swoją przyszłość społeczną i zawodową. Trudno jest nawet zrozumieć, że ich zasadą życiową nie jest uczciwa praca określająca podstawę egzystencji człowieka i drogę wiodącą do zamierzonych celów życiowych, a najczęściej cwaniactwo, nieróbstwo i chęć lekkiego życia na cudzy rachunek.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#HenrykPiotrowski">W informacji dzisiaj przedstawionej przez Prokuratora Generalnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wynika, że pasożytniczy tryb życia idzie często w parze z naruszeniem prawa i porządku publicznego, że wśród tej grupy ludzi jest wielu alkoholików, narkomanów, wielu trudniących się tak dokuczliwym obecnie dla społeczeństwa zajęciem, jak spekulacja i pokątny handel. Dlatego też problem ludzi uchylających się od pracy określonych mianem pasożytów społecznych wywołuje tak wiele oburzenia i nieustannego domagania się, by zastosować wreszcie przeciwko nim skuteczniejsze środki przeciwdziałania.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#HenrykPiotrowski">Wysoki Sejmie! Jestem przekonany, że ustawowe uregulowanie problemu w odniesieniu do osób uchylających się od pracy wprowadzi do naszego systemu prawnego nowe instrumenty, które łącznie z już istniejącymi, umożliwią bardziej skuteczną walkę z tym trudnym zjawiskiem, a przez szerokie działanie profilaktyczne i wychowawcze umożliwią także zapobieganie przyczynom jego powstawania.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#HenrykPiotrowski">Chciałbym zwrócić uwagę obywateli posłów na kilka problemów wiążących się z projektem tej ustawy. Przede wszystkim należy stwierdzić, że projekt nie wprowadza przymusu pracy. Tym bardziej nikogo nie pozbawia swobody jej wyboru. Jest to niezwykle ważne uregulowanie zarówno w kontekście naszych konstytucyjnych zasad, jak też międzynarodowych zobowiązań, wynikających z konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#HenrykPiotrowski">Proponowane rozwiązania, dotyczące postępowania wobec osób uporczywie uchylających się od pracy, sprowadzają się w istocie do określenia prawnych środków oddziaływania, które mają zniechęcić do pozostawania bez pracy. Temu też celowi służyć mają przewidziane w projekcie środki takie, jak: postępowanie administracyjne o wpisaniu do wykazu osób uchylających się od pracy, możliwość wzywania przez organy administracji osoby wpisanej do takiego wykazu w celu złożenia przez nią oświadczenia o źródłach utrzymania, czy też możliwość wprowadzenia przez Radę Ministrów w szczególnej sytuacji obowiązku wykonywania przez te osoby robót na cele publiczne. Przy czym wpisanie do wykazu, jak i składanie oświadczeń o źródłach utrzymania połączone będzie z możliwością sprawdzenia tych oświadczeń, a więc możliwością egzekwowania odpowiedzialności w uzasadnionych przypadkach na podstawie przepisów karnych, podatkowych i innych. Są to niewątpliwie środki dolegliwe, ale uważam, że przy ich pomocy będzie można tak oddziaływać na osoby uchylające się od pracy, aby dochody na swoje utrzymanie czerpały ze źródeł nie innych, jak uczciwa praca. Jest przy tym niezmiernie ważne, by dolegliwość tych środków odczuli jedynie ci, którzy rzeczywiście na to zasługują, by nie dotykały one ludzi, którzy pracy nie podejmują, ale mają ku temu uzasadnione i wiarygodne powody. W wielu takich przypadkach potrzebne będzie nie tylko zwykłe zainteresowanie przyczynami niepodejmowania pracy przez daną osobę, lecz wręcz udzielanie tym osobom niezbędnej pomocy. Dlatego też o tym obowiązku, wynikającym z projektu ustawy organy administracji muszą szczególnie i stale pamiętać i w jak najszerszym zakresie wypełniać go w praktycznym działaniu. Za słuszne należy uznać te rozwiązania w projekcie ustawy, które przewidują sądową kontrolę decyzji administracyjnych, którą sprawować będzie Naczelny Sąd Administracyjny. Pozwoli to zabezpieczyć się przed dowolnością w stosowaniu przez organy administracji przepisów ustawy, czy tez możliwością ich stosowania w sposób niezgodny z postanowieniami i z duchem ustawy.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#HenrykPiotrowski">W moim przekonaniu złudne byłyby jednak oczekiwania, że wystarczającym środkiem może być sama surowość prawa. Potrzebny jest cały system przeciwdziałania nie tylko karny i administracyjny, ale także środkami wychowawczymi przy szerokim współdziałaniu organów administracji państwowej, z najszerszą bazą społeczną. Mam tu na myśli dom, szkołę, zakłady pracy, a więc te wszystkie środowiska, które kształtują postawy ludzi i ich stosunek do życia. W tym też obszarze należałoby szukać niektórych źródeł pasożytnictwa, które jakże często wyrastają z konsumpcyjnych wzorców postaw preferujących cwaniactwo, z niechęci do zdobywania wiedzy oraz negatywnego stosunku do awansu zawodowego. Można by powiedzieć po prostu pasożytnictwu, jego przyczynom i następstwom musi przeciwstawić się całe społeczeństwo. Wydaje się, że w tej mierze za dużo było dotąd tolerancji, a nawet pewnego rodzaju znieczulicy, również w odniesieniu do innych przejawów patologii społecznej, jak chociażby alkoholizm. Należy więc nastawić się na działania długofalowe, spokojne, ale za to bardzo konsekwentne, czego, niestety, jakże bardzo często nam brakuje. Podkreślam to szczególnie mocno, ponieważ przy realizacji wielu innych uregulowań ustawowych, słusznych społecznie i pożądanych, tej konsekwencji niejednokrotnie było stosunkowo za mało. Chodzi więc o powiązanie rozwiązań prawnych z programem działań faktycznych, jakie w związku z tą regulacją będą musiały być podjęte. Opracowanie takich programów jest rzeczą niezbędną, jeśli chcemy, aby omawiany dziś projekt ustawy był skuteczny i efektywny społecznie. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PiotrStefański">Proszę o zabranie głosu posła Marię Wrzyszcz.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MariaWrzyszcz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawa antyalkoholowa z 1959 roku tak w ocenie rządowej, jak i specjalistów miała należeć do przodujących w Europie. Jednocześnie nie została zrealizowana, ponieważ po 1965 roku, a szczególnie w latach siedemdziesiątych nastąpił wzrost produkcji i spożycia alkoholu oraz gwałtownie wzrosła liczba osób tak mężczyzn, jak i kobiet alkoholowo-zależnych. Z rozwojem alkoholizmu rozwinęła się również towarzysząca mu patologia w życiu młodzieży, rodziny, życiu publicznym, w stosunkach pracy i awansu oraz temu podobne negatywne zjawiska.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#MariaWrzyszcz">Jako lekarz wiejski z zaniepokojeniem obserwuję, że w procesie występowania chorób tak zwanych cywilizacyjnych ludność wiejska coraz bardziej dogania miasto, a wśród problemów zdrowotnych populacji dorosłej, mieszkającej na wsi, zwraca uwagę zagadnienie urazowości i alkoholizmu. Zjawisko to występuje na wsi w coraz większej skali. Mimo iż nie ma pełnych danych na ten temat, można wnioskować pośrednio, na podstawie danych dotyczących występowania zaburzeń psychicznych wśród ludności wiejskiej, że problem ten narasta. Wynika z nich, że stwierdzany na podstawie hospitalizacji wzrost częstości występowania zaburzeń psychicznych dotyczy przede wszystkim psychoz alkoholowych, psychoz starczych i miażdżycowych, a w grupie zaburzeń niepsychotycznych — alkoholizmu i nerwic. Wzrost liczby przyjęć do szpitali z tych powodów odnosił się w większym stopniu do mieszkańców wsi niż do mieszkańców miast.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#MariaWrzyszcz">W oparciu o te same dane stwierdza się, że na wsi zwiększa się dynamika występowania zjawiska samobójstw. Prawdopodobnie również duża liczba wypadków na wsi związana jest z nietrzeźwością.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#MariaWrzyszcz">Państwowa Inspekcja Pracy stwierdza ogromną urazowość wśród rolników indywidualnych. W 1981 roku było wypadków ciężkich, tych powyżej 30 dni niezdolności do pracy, bo takie tylko rejestrujemy, 50 509, wypadków śmiertelnych było 627. Jest to trzykrotnie wyższy wskaźnik wypadkowości przy pracy niż w całej gospodarce uspołecznionej. Wykryte są również niektóre przyczyny tych wypadków: są to wadliwe maszyny, niesprawne narzędzia i wyposażenie gospodarstw rolnych, zły stan techniczny budynków mieszkalnych i inwentarskich i wiele innych. Jak dotąd nikt nie jest w stanie powiedzieć, ile wypadków ciężkich i śmiertelnych powstało z powodu użycia i nadużycia alkoholu.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#MariaWrzyszcz">Jednocześnie z obserwacją wszystkich negatywnych zjawisk w życiu środowiska, nie tylko zresztą na wsi w minionej dekadzie lat, rosła akumulacja na alkoholu i tytoniu, rosły zarobki sprzedających alkohol i rozpijających społeczeństwo tak w sektorze uspołecznionym, jak i prywatnym oraz tych, którzy się tym handlem trudnili nielegalnie. Nie czas tu i miejsce bym Wysokiej Izbie opowiadała o tragediach ludzkich, o przykładach i zwierzeniach, których z racji zawodu jestem powiernikiem i obserwatorem.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#MariaWrzyszcz">Nie wiem, czy byłby ktoś w kraju, kto mógłby obliczyć, ile niepotrzebnych tragicznych śmierci, ile samobójstw, często młodych ludzi i młodzieży, ile zabójstw i kalectw wynikło z powodu nadużywania alkoholu. Ile nikomu „niepotrzebnych” pacjentów przeszło przez placówki służby zdrowia. W stosunku do ilu służba zdrowia była bezsilna. Należałoby obliczyć również, ile zostało sierot i półsierot. Ile rodziców należałoby pozbawić władzy rodzicielskiej w stosunku do własnych dzieci. Ile wreszcie dzieci z tych rodzin znalazło się w domach dziecka.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#MariaWrzyszcz">Byłam przed kilku laty lekarzem państwowego domu dziecka. 3/4 dzieci tam przebywających były to dzieci ze środowiska nadużywającego alkohol. Wyraz twarzy, smutek w oczach, uczucie osamotnienia i opowieść o pijackich awanturach w domu były tak przejmujące, że trudno to przekazać. Jednocześnie my, służba zdrowia, tylko wiemy, ile żmudnych, a czasem próżnych starań podjęliśmy, by umieścić alkoholika w leczeniu odwykowym. Ja sama mogę podać szereg przykładów, kiedy łatwiej załatwić dom dziecka dla dzieci, niż szpital odwykowy dla ich ojca lub matki.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#MariaWrzyszcz">W świetle ustawy antyalkoholowej z 1959 roku nasuwa się refleksja: na cóż się nasza praca zdała, skoro przyczyny zjawiska leżą poza służbą zdrowia, a nam dostarcza się chorych, których mogłoby nie być. Również na tle realizacji poprzedniej ustawy i niespełnienia jej celów musimy zadumać się nad uchwalaniem nowej ustawy. Musimy zadać pytanie, czy administracja państwowa i gospodarcza oraz społeczeństwo są gotowe realizować założenia wobec ustawy, którą proponujemy obecnie uchwalić.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#MariaWrzyszcz">Nowa ustawa jest lepsza i nowocześniejsza. Posiada szereg nowych ujęć. Precyzuje lepiej obowiązki i przymusy dla tych, którzy produkują i sprzedają alkohol. Określa lepiej restrykcje tych, którzy w nadmiarze spożywają alkohol. Daje wyraźne zadania tym, którzy mają leczyć i rehabilitować. Wreszcie zmusza administrację państwową i gospodarczą oraz cały system oświatowy, a również społeczeństwo do profilaktyki i wychowania w trzeźwości. Będę głosować za jej uchwaleniem, bo chcę, żeby spełniła ona cały szereg naszych nadziei związanych z poprawą zdrowia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#MariaWrzyszcz">Cieszy mnie w ustawie to, że wreszcie na produkcji, sprzedaży i konsumpcji alkoholu nie będzie się zarabiać ze szkodą dla zdrowia społeczeństwa, że w godzinach rannych, w godzinach pracy nie będzie on sprzedawany, że zniknie on z zakładów pracy i placówek oświatowych. Cieszy mnie wreszcie to, że jako lekarz rejonowy nie będę osamotniona w walce z przyczynami i skutkami alkoholizmu. Będę miała do pomocy nie tylko administrację terenową i nauczycieli, ale i cały aktyw społeczny i polityczny mojego regionu.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#MariaWrzyszcz">W projekcie ustawy są jednak zadania i zobowiązania, które wydają mi się mimo wszystko mało realne. Zakłada się w niej budowę tylko, ok. 2 tys. nowych miejsc szpitalnych dla lecznictwa odwykowego, bowiem jak twierdzą niektórzy, oczekujących na te miejsca jest grubo ponad tę liczbę. Czy Rząd będzie w stanie zabezpieczyć realizację tego zobowiązania? Czy przy stale nie wykonywanych planach w budownictwie szpitali, ośrodków zdrowia, domów pomocy społecznej i innych placówek służby zdrowia resort budownictwa wykona plan dodatkowy? Czy przy brakach materiałów, ludzi i tak zwanych mocy przerobowych jesteśmy w stanie uwierzyć, że tu wszystko pójdzie gładko? Wreszcie, czy jesteśmy w stanie przy naglącej konieczności rozwiązania problemów sytuacji mieszkaniowej, całej infrastruktury miast i wsi dać priorytet budownictwu lecznictwa odwykowego i czy w tej sytuacji ważniejsze są na przykład łóżka położnicze, czy izba wytrzeźwień?</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#MariaWrzyszcz">Wiele pytań nasuwa się również odnośnie zatrudnienia w zakładach odwykowych pracowników służby zdrowia. Czy przy wciąż istniejących brakach, chociażby w podstawowej opiece zdrowotnej będziemy mogli pokierować kadrą tak, że zapewnimy pełną obsadę miejsc pracy lekarzy i pielęgniarek w tym niełatwym przecież dziale profilaktyki i lecznictwa? Jest to jeszcze nie wszystko. Otóż w mojej gminie istnieje 7 sklepów ogólnospożywczych. We wszystkich można kupić alkohol. Gorzej jest z artykułami ogólnospożywczymi i przemysłowymi. Są dwie gospody, rożen i tylko jeden gminny dom kultury, który oferuje młodzieży dyskotekę. Cieszy mnie, że przepisy projektu ustawy, znacznie ograniczają dostępność kupna alkoholu, mianowicie do jednego wyspecjalizowanego sklepu, którego właściwa odległość od zakładów pracy i placówek oświatowych będzie musiała być zachowana. Ale w celu odciągnięcia młodzieży od nałogu, a obecnie coraz częściej od narkomanii i wkraczania na drogę rozboju i politycznych przestępstw, trzeba dać jej godziwą rozrywkę. Odnosi się to w szczególności do wsi, której potrzeby w tym zakresie są dalekie od realizacji. Tu więc również musimy liczyć się z kosztami i to niemałymi, a koszty te trudno byłoby wliczać do kosztów realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości czy do ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#MariaWrzyszcz">Obywatele Posłowie! Z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi łączy się ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich. Ustawa ta ma stworzyć szersze niż dotąd możliwości skutecznego oddziaływania tak w sferze wychowania i resocjalizacji, jak przede wszystkim w zakresie profilaktyki przestępstw wśród nieletnich. Często wszelkiego rodzaju przestępstwa nieletnich związane są z wczesnym kontaktem młodzieży z alkoholem i używaniem środków narkotycznych. I tu dodam mój żal, że mimo wszystko, te dwa problemy nie zostały ujęte w jednym akcie prawnym. Już dzisiaj sygnały o rozmiarach narkomanii są tak liczne, że za kilka lat możemy się nie uporać z tym dodatkowym złem.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#MariaWrzyszcz">Czekaliśmy na tę ustawę od 13 lat. Wiążemy z nią wiele nadziei, wielu młodocianych przestępców wywodzi się z rodzin nadużywających alkohol. Jak podaje Ministerstwo Sprawiedliwości pozbawienie władzy rodzicielskiej powiązane było z nadużywaniem alkoholu w przypadku 29% matek i 36% ojców.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#MariaWrzyszcz">Odsetek nieletnich popełniających przestępstwa pod wpływem alkoholu wzrósł w ciągu ostatnich 10 lat dwukrotnie. Jeżeli dodamy do tego szczególnie źle oddziaływający przykład niektórych rodziców, brak często czasu na zajęcie się dziećmi, z powodu nadmiaru pracy i obowiązków, przede wszystkim matek, a najczęściej obojga rodziców oraz nie zawsze wystarczający sposób wychowania dzieci przez szkołę, to mamy obraz, jaki mamy.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#MariaWrzyszcz">Również ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich wyraźnie określa obowiązki sądów z ich ochroną i opieką wychowawczą nad nieletnimi i małoletnimi. Nie przeszkadza, a zachęca i zobowiązuje inne organy państwowe i organizacje społeczne szczególnie władze oświatowe do prowadzenia i rozwijania działalności profilaktycznej. Określa ona wreszcie, na co szczególnie zwracała uwagę opinia publiczna — odpowiedzialność rodziców za wychowanie swych małoletnich dzieci ze wszystkimi skutkami, aż do finansowych włącznie.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#MariaWrzyszcz">Obywatele Posłowie! Uchwalając dzisiaj trzy przedstawione ustawy, na temat dwóch skrótowo się wypowiedziałam, mamy świadomość, że chcemy coś konkretnego, ujętego w paragrafy i sformułowania rozwiązać. Że chcemy podnieść na wyższy poziom moralność ogólnoludzką, chcemy normować życie społeczne, polityczne i gospodarcze kraju.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#MariaWrzyszcz">Przekazane nam przez Rząd ustawy, po zatwierdzeniu, oddamy do rąk Rządu i społeczeństwa dla ich realizowania. Pokładam w tych ustawach wiele nadziei i mam wrażenie, że nie ja jedna. Mam przekonanie, że moje nadzieje podziela wiele towarzystw i ludzi dobrej woli. I na koniec jeszcze jedna moja nadzieja, którą chciałabym spełnić. Chciałabym, by po latach moi następcy, oceniając stopień realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi mogli stwierdzić pełną jej realizację i by nikt nie zarzucił mi — przecież wyście przy tym byli. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PiotrStefański">Proszę o zabranie głosu posła Henryka Kosteckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#HenrykKostecki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wbrew pozorom ciągle niełatwo wypowiadać się na temat, w stosunku do którego od końca lat sześćdziesiątych podejmuje się próby ujęcia go w ramy prawne środków mających na celu zwalczanie i zapobieganie przejawom pasożytniczego trybu życia. Mimo upływu czasu, zebrania nowych informacji i nowych doświadczeń problem ten, a szczególnie sposób jego rozwiązania rozbudzał i nadal budzi wiele emocji, kontrowersji oraz często wykluczających się opinii i wniosków. I dziś z tej trybuny padały dalsze uwagi, wątpliwości, aby nie powiedzieć sprzeciwy.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#HenrykKostecki">Byłem jednym z tych posłów, na których nałożono obowiązek pracy nad projektem ustawy. Nie zamierzam jednak w swoim wystąpieniu ustosunkowywać się do szczegółów, uczynił to bowiem poseł sprawozdawca. Chciałbym natomiast podzielić się z Wysoką Izbą kilkoma refleksjami. Przyznam się, iż w toku pracy nad projektem ustawy czułem ogromny niedosyt, bowiem po zapoznaniu się z treścią opinii i uwag, jakie od licznych nadawców na adres Prezydium Sejmu i podkomisji nadeszły i za które powinniśmy wyrazić podziękowanie, nie znalazłem w nich, niestety, w moim i nie tylko moim odczuciu, pełnej odpowiedzi na nurtujące społeczeństwo pytania. Być może, że problem jest trudniejszy do rozwiązania niż się pozornie wydaje. Ale uderza przede wszystkim fakt, jak mało o nim wiemy. Jak nikłym dysponujemy rozeznaniem co do szerokości i głębokości zjawiska, a szczególnie jego podłoża. Śmiem zaryzykować twierdzenie, iż skąpa wiedza o temacie jest jedną z przyczyn różnorodności i rozbieżności stanowisk, że stwarza to dużą dowolność interpretacyjną, co do stopnia zagrożenia i temu podobnych. Dziś wprawdzie dysponujemy już szacunkowymi danymi co do liczby ludzi uchylających się od pracy, a także wielkością zarejestrowanych w oparciu o rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1981 roku. Nie wiemy jednak, ilu z nich temu obowiązkowi się nie podporządkowało, ilu i z jakimi efektami pracuje itp. I z tego również należy wyciągnąć wnioski.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#HenrykKostecki">Na podkomisji spotkaliśmy się z opinią, że w rozpatrywaniu problemów pasożytnictwa mamy do czynienia z dwoma aspektami zagadnienia, że statystycznie rzecz biorąc, problem osób uchylających się od pracy jest marginesowy, ale z tym problemem związane są zjawiska subiektywne, pewnego oburzenia moralnego nurtującego wielu ludzi pracy, którzy sami po bardzo wielu latach ciężkiego trudu znajdują się w trudnej sytuacji materialnej, podczas kiedy ludzie nie pracujący, żyją sobie wygodnie i w dobrych warunkach. W konsekwencji powstaje pytanie, co tu ustawa może zmienić i czy projekt ustawy rzeczywiście może tu wprowadzić jakieś zmiany w tym drugim, psychologicznym aspekcie tego zagadnienia. W konkluzji istota problemu została w opinii zaakceptowana, natomiast sposób jej rozwiązania odrzucony. Osobiście odnoszę się z całym szacunkiem do tej opinii i zawartych uwag, ale nasuwa mi się nieodparcie pytanie, co dalej, czy można na tym stwierdzeniu poprzestać? Czy jest nadzieja na zaproponowanie w krótkim czasie nowych, lepszych rozwiązań i dalej, czy bez wprowadzenia w życie tej ustawy uda się to zjawisko dogłębnie rozeznać, bowiem, kto to ma i na jakiej podstawie prawnej wykonać.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#HenrykKostecki">Ponadto Sejm, nie ulegając emocjom, ma prawo, a może i obowiązek spojrzeć na wiele problemów oczami społeczeństwa. Ma obowiązek, jak wiele razy z tej trybuny podkreślano w swoich działaniach uwzględniać stopień świadomości społecznej. Dlatego uważam, iż nie wolno nam było odejść od rozwiązania tego problemu. Wszyscy bowiem wypowiadający się na ten temat widzą to zjawisko, niepokoją się nim, przestrzegają przed jego niebezpiecznym w aktualnej sytuacji poszerzaniem, lecz różnią się w sposobie jego rozwiązania, od tego, by problem uchylających się od pracy rozwiązać przy pomocy szeroko zakrojonych działań w różnych dziedzinach życia społecznego i gospodarczego, z wyłączeniem niejako postępowania typu administracyjnego do rozwiązań skrajnie odmiennych, takich, by niebieskich ptaków ubrać w pomarańczowe garniturki pracy przymusowej.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#HenrykKostecki">Myślę, że na tak dużą rozbieżność opinii i wniosków niebagatelny wpływ miał również sposób informowania opinii społecznej, która z jednej strony dowiadywała się, że przedstawiany Sejmowi projekt ustawy jest niezgodny z zasadami Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz konwencjami międzynarodowymi ratyfikowanymi przez Polskę. Z drugiej zaś strony mówiono, że projekt zawiera niejako złoty środek na rozwiązywanie problemu pasożytnictwa społecznego, wystarczy tylko, aby Sejm raczył go uchwalić. Jak zwykle, prawda leży pośrodku, bo przedłożony pod dzisiejszą debatę projekt ustawy nie jest w swym zapisie sprzeczny z zasadami Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, jak również z konwencjami międzynarodowymi. To zostało w toku długich, powiem — bardzo długich dyskusji wyjaśnione, a budzące wątpliwości zapisy poprawione. Ale również nie jest prawdą, że jego uchwalenie przyczyni się od zaraz do szybkiego i pełnego rozwiązania problemu. I tu pewna refleksją. Poseł Małcużyński z dziwnej nieco pozycji zaatakował projekt ustawy o postępowaniu w stosunku do osób uchylających się od pracy. Co zaproponował poseł Małcużyński? Jeżeli go dobrze zrozumiałem, zaproponował, by społeczeństwo obciążyć kosztami pasożytnictwa, proponując budowę obiektów i zapewnienie w nich tysięcy łóżek. Łóżka są naprawdę potrzebne, tylko czy społeczeństwo stać na to i czy zechce ponosić dalej koszty pasożytnictwa. Wbrew temu, co tu oświadczył poseł Małcużyński, w moim przeświadczeniu społeczeństwo tego ciężaru na swych barkach dźwigać po prostu nie chce.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#HenrykKostecki">W moim odczuciu tendencyjność wystąpienia posła Małcużyńskiego polega również na tym, że powołał się wyłącznie na chór przeciwników proponowanej ustawy, nie dostrzegając ani jednego jej zwolennika. Mnie natomiast znanych jest wielu zwolenników wyrażających swoje opinie w tysiącznych głosach robotników, którzy są za ustawą. Stąd obraźliwie dla wielu brzmi zarzut, że rzecznikami projektu ustawy byli wyłącznie ci, którzy opowiadali się za nią z urzędu.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#HenrykKostecki">Czym jest zatem ten projekt? Podzielam pogląd posła Auleytnera, że projekt ustawy mógłby być doskonalszy, ale doskonałość jest jednak ideałem tak rzadko osiąganym. W moim i nie tylko w moim przeświadczeniu jest on przemyślaną próbą praktycznego podejścia do rozwiązania lub przynajmniej złagodzenia problemu przez podjęcie dopuszczalnych Konstytucją i międzynarodowymi konwencjami środków, które powinny przynieść pożądane efekty w dłuższym okresie czasu. Jego rozsądna realizacja powinna przyczynić się — bo tak jest skonstruowana ustawa — do dogłębnego rozeznania zjawiska i wszystkich jego uwarunkowań, co z kolei przyczynić się powinno do stawiania przez fachowców od patologii społecznej bardziej prawidłowych diagnoz. Warto tu również podkreślić nie represyjny, ą przede wszystkim profilaktyczny charakter ustawy, a także przewidywaną w niej pomoc ludziom, o czym mówi art. 5, którzy nie z własnej woli, lecz na skutek różnych uwarunkowań zdrowotnych i życiowych znaleźli się w kręgu nie pracujących. Może realizacja tej ustawy pozwoli im znaleźć godne miejsce w społeczeństwie, przywróci poczucie, że są mu po prostu potrzebni. Myślę, że środowiska ludzi pracy przyjmą również te działania administracji i sądów, które stanowić będą pewną dolegliwość finansową lub nawet ograniczenia wolności w stosunku do osób uchylających się od pracy bez uzasadnionych społecznie przyczyn. Ale i w tym przypadku sądzę, że nadal jeszcze będą krzyżować się opinie, że te represje są za duże, lub za małe. My bądźmy jednak skromniejsi i nie stawiajmy od zaraz zbyt wygórowanych żądań wedle zasady — wszystko lub nic. Powiedzmy otwarcie społeczeństwu. że bolejemy, iż takie zjawisko, jak pasożytnictwo społeczne ma u nas w ogóle miejsce. Że wolelibyśmy, by go nie było. Że jego istnienie odczytujemy jako pewne niepowodzenia naszych wychowawczych zabiegów. Ale fakty mówią co innego i z nimi mamy obowiązek się liczyć. Powiedzmy, że kończymy z ogólnym mówieniem o problemie, stosowaniem ruchów pozornych i mało skutecznych apeli, a zaczynamy od rozwiązań, na jakie aktualnie nas stać. Że podejmując tę ustawę, mamy zarazem obowiązek pilnie śledzić jej realizację i wnosić do niej co jakiś czas ewentualne poprawki. Będzie to w moim przekonaniu jasne i uczciwe postawienie przed społeczeństwem sprawy.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#HenrykKostecki">Istnieje jednak problem bardzo istotnej natury, a mianowicie — co i jak uczynić, by ostrzem ustawy nie ugodzić ani jednego obywatela naszego państwa, przeciwko któremu nie jest ona w intencjach ustawodawczych skierowana. W moim odczuciu pewne niebezpieczeństwo, szczególnie w początkowej fazie wdrażania ustawy, istnieje. Wprawdzie ustawa stwarza obywatelowi możliwość odwołania się od decyzji organów terenowych do sądu administracyjnego, ale byłoby lepiej, by takich przypadków było jak najmniej. Nikt też nie ukrywa, że ustawa będzie jedną z trudniejszych w realizacji i że powodzenie w jej wdrażaniu zależeć będzie w bardzo wysokim stopniu od pracowników administracji państwowej, odpowiednio dobranych i przygotowanych, ale również od samych obywateli.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#HenrykKostecki">Istotne jest, aby z wezwania do oświadczenia nie czynić problemu naruszania podstawowych praw i swobód obywatelskich tak, jak nie czyni się tego z faktu wezwania obywatela do oświadczenia w sprawach meldunkowych czy podatkowych. Przeczulenie na tym punkcie może doprowadzać do niepotrzebnych konfliktów.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#HenrykKostecki">Zgadzając się z opinią, że realizacja ustawy będzie trudna i muszą ją mieć w swojej pieczy dobrze dobrani i przygotowani pracownicy administracji państwowej, trudno jednak dziś podzielić w pełni pogląd, że dotychczas tam zatrudnieni nie będą w stanie wykonać tych zadań, że nie spełnią nadziei. Trudno dziś wszystko przewidzieć. Bezpieczniej byłoby tu być pesymistą. Ale w moim przeświadczeniu w tym pesymizmie jest sporo przesady. Trochę tak, jak to miało miejsce w dyskusjach nad powołaniem sądów administracyjnych, w których padały głosy, że instytucje te staną się trybunałami sądzącymi nieprzerwanie niekończące się szeregi niedobrych, łamiących zasady praworządności urzędników. Rzeczywistość okalała się inna.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#HenrykKostecki">Wysoki Sejmie! Na koniec jeszcze dwie refleksje. W końcowej części wystąpienia posła Małcużyńskiego zawarta była krytyka, ale ja ją odczytałem, że miała ona nutę pogardy dla szczebla gminnego i zatrudnionych tam urzędników. Nie poniewierajmy panie pośle, z tej wysokiej trybuny sejmowej, gminy i jej urzędników. Znam ten najniższy szczebel i wiem, że na tych bardzo trudnych stanowiskach, pracuje dobrze i solidnie bardzo wielu fachowych pracowników.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#HenrykKostecki">I jeszcze jedna refleksja. Niezależnie od różnic w sprawie projektów dziś rozpatrywanych ustaw, z których zwłaszcza jedna była przedmiotem dużych i rozbieżnie motywowanych uwag, należy stwierdzić, że wysuwanie pod adresem naszych prac sejmowych w bieżącym roku zarzutu, iż nie kierujemy się interesami reformy gospodarczej, systemowej, że nie zasięgamy opinii ekspertów i nie słuchamy głosów społeczeństwa — jest niewątpliwie demagogią. Równie aktywnej pracy ustawodawczej i równie rozległych reform nie zanotowały annały sejmowe w Polsce Ludowej. I to jest sprawa decydująca i w moim odczuciu najważniejsza. Dziękuję za uwagę.</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PiotrStefański">W ramach repliki prosi o głos poseł Małcużyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KarolMałcużyński">Dziękuję bardzo Obywatelu Marszałku. Wysoka Izbo! Ja nie będę przeprowadzał zasadniczej polemiki z wystąpieniem posła Kosteckiego. Ograniczę się do tych fragmentów, w których raczył się zająć moim wystąpieniem. Chodzi mi o dwa fragmenty.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#KarolMałcużyński">Po pierwsze — chyba na jakimś zupełnym nieporozumieniu polega jego cytat — stenogram jest do obejrzenia w Biurze Sejmu — że ja zamiast ustawy o przymusowym zatrudnieniu uchylających się od pracy proponowałem zbudować jakiś zakład na tysiąc osób. Albo poseł Kostecki sobie przysnął, albo nie zrozumiał, albo nie chciał zrozumieć. Ja skoncentrowałem swoje przemówienie na ustawie, na mojej opinii — do czego jestem przed tą Izbą zobowiązany — wobec osób uchylających się od pracy, na marginesie i tylko na marginesie. Wspomniałem o tym, że dla załatwienia nabrzmiałych problemów społecznych, jakim jest na przykład kwestia alkoholizmu — czyli zupełnie inna sprawa — trzeba byłoby zbudować setki, jeśli nie tysiące łóżek szpitalnych w zakładach wyspecjalizowanych. Są tutaj na sali koledzy-lekarze, którzy te liczby sprecyzowali.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#KarolMałcużyński">Po drugie — proszę mi wierzyć, Wysoka Izbo i Kolego Pośle, że ja może nie tak dobrze jak Wy, ale równie cenię ofiarnych pracowników najniższego szczebla administracji państwowej, ale równocześnie wiem, że nie są to organy jednolite w swoim kształcie. Że są narażone na różne pokusy, na różnego rodzaju przestępstwa, na różnego rodzaju wykroczenia i mieliśmy tego wielokrotnie dowody, i nie tylko na najniższym szczeblu. Dlatego chciałem stwierdzić z tej wysokiej trybuny, że moje oświadczenie co do moich wątpliwości na temat postępowania w sprawie uchylających się od pracy nie było spowodowane, jak mi to imputuje tutaj poseł Kostecki, żadną pogardą ani lekceważeniem tych organów, tylko wyrażeniem obawy, czy będą w tym stanie zadaniom sprostać. Dziękuję Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PiotrStefański">Stwierdzam, że lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PiotrStefański">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PiotrStefański">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przyjął informację Prokuratora Generalnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PiotrStefański">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PiotrStefański">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PiotrStefański">Obecnie przystępujemy do głosowania nad projektami ustaw.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Prac Ustawodawczych oraz Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#PiotrStefański">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#PiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#PiotrStefański">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#PiotrStefański">Przechodzimy do głosowania następnego projektu.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#PiotrStefański">Chodzi o projekt ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy w brzmieniu proponowanym przez Komisję Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Komisję Prac Ustawodawczych oraz Komisję Pracy i Spraw Socjalnych.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#PiotrStefański">Przypominam, że poseł sprawozdawca zgłosił poprawkę do art. 6 projektu ustawy, polegającą na zastąpieniu słów: „bądź umożliwia podjęcie nauki, podniesienie lub zmianę kwalifikacji zawodowych” przez słowa: „bądź udziela pomocy zmierzającej do podjęcia nauki, podniesienia lub zmiany kwalifikacji zawodowej”.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#PiotrStefański">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, poddam pod głosowanie projekt ustawy wraz z tą poprawką.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#PiotrStefański">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#PiotrStefański">Zatem głosujmy.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#PiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy w brzmieniu proponowanym przez Komisję Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Komisję Prac Ustawodawczych oraz Komisję Pracy i Spraw Socjalnych, wraz z dodatkową poprawką zgłoszoną przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#PiotrStefański">Kto jest przeciw? 12 posłów.</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#PiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? 22 posłów.</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#PiotrStefański">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#PiotrStefański">Przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi.</u>
<u xml:id="u-38.23" who="#PiotrStefański">Poseł sprawozdawca Jan Waleczek w swym wystąpieniu zgłosił poprawkę uwzględniającą wniosek Prezesa Rady Ministrów, a dotyczącą art. 11 projektu ustawy. Chodzi o wskaźnik wydatków związanych z przeciwdziałaniem alkoholizmowi. Wniosek posła sprawozdawcy brzmi: „do 3% wartości sprzedaży w skali rocznej napojów alkoholowych”. Projekt przedłożony przez Komisje używa tutaj określenia od 2 do 3% — art. 11, ust, 1.</u>
<u xml:id="u-38.24" who="#PiotrStefański">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, poddam pod głosowanie projekt ustawy wraz z proponowaną przez posła sprawozdawcę poprawką.</u>
<u xml:id="u-38.25" who="#PiotrStefański">O głos prosi poseł Rostworowski.</u>
<u xml:id="u-38.26" who="#PiotrStefański">Proszę, głos ma poseł Stanisław Rostworowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#StanisławRostworowski">Przyjmując propozycję Pana Marszałka musiałbym głosować przeciwko sobie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ZbigniewKledecki">Przyłączam się do głosu przedmówcy.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#ZbigniewKledecki">To samo proponuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PiotrStefański">Rozumiem. Przyjmuję to jako sprzeciw.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PiotrStefański">Poseł-sprawozdawca uzasadnił swój wniosek. Rozumiem, że sprzeciw nawiązuje do jednej z wypowiedzi w dyskusji, w której uzasadniono słuszność rozwiązania przyjętego w propozycji Komisji.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PiotrStefański">A więc proponowaną przez posła-sprawozdawcę poprawkę do art. 11 ust. 1, przewidującą zapis „do 3% wartości sprzedaży w skali rocznej napojów alkoholowych” poddaję pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej poprawki — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#PiotrStefański">Kto jest przeciw? 39 posłów.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#PiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? 38 posłów.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#PiotrStefański">Stwierdzam, że Sejm większością głosów poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#PiotrStefański">Przystępujemy obecnie do głosowania projektu ustawy wraz z przyjętą przed chwilą poprawką.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#PiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Prac Ustawodawczych, Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Zdrowia i Kultury Fizycznej, wraz z dodatkową poprawką zgłoszoną przez posła-sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#PiotrStefański">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#PiotrStefański">Kto się wstrzymał od głosowania? 3 posłów.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#PiotrStefański">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#PiotrStefański">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#PiotrStefański">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#PiotrStefański">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na te interpelacje.</u>
<u xml:id="u-41.17" who="#PiotrStefański">Poseł Stanisław Ciechan w swej interpelacji, przedstawiając aktualną sytuację rzemiosła w województwie chełmskim uważa, że celowe byłoby wydzielenie na szczeblu centralnym puli materiałów z przeznaczeniem dla rzemiosła. Przydział tych materiałów powinien odbywać się w oparciu o procentowy wskaźnik udziału danej branży w usługach świadczonych przez wszystkich gestorów w województwie.</u>
<u xml:id="u-41.18" who="#PiotrStefański">W związku z powyższym poseł zapytuje, w jaki sposób Minister Handlu Wewnętrznego i Usług zamierza zapewnić poprawę zaopatrzenia materiałowo-surowcowego rzemiosła. Ponadto poseł zapytuje, czy przewiduje się zmiany w przepisach regulujących korzystanie przez rzemieślników z zasiłków chorobowych, ponieważ obecnie obowiązujący okres przyznawania zasiłku chorobowego dopiero po 30 dniach niezdolności do pracy mógłby być znacznie skrócony.</u>
<u xml:id="u-41.19" who="#PiotrStefański">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację zabierze głos Minister Handlu Wewnętrznego i Usług obywatel Zygmunt Łakomieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ZygmuntŁakomiec">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z interpelacją posła Stanisława Ciechana w sprawie zaopatrzenia rzemiosła w surowce i materiały, pragnę podkreślić, że rzemiosło traktujemy jako liczącego się producenta wyrobów i usług. Przypomnę, że w ubiegłym roku wartość sprzedaży wyrobów i usług rzemieślniczych przekroczyła 109 mld zł, w tym około 54 mld zł stanowiły usługi.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#ZygmuntŁakomiec">Zakładamy, że w roku bieżącym sprzedaż wyrobów i usług rzemieślniczych przekroczy 150 mld zł. Pragnę również przypomnieć, że o ile w roku ubiegłym przybyło per saldo 16 tys. nowych zakładów rzemieślniczych, to w okresie pierwszych dziewięciu miesięcy roku bieżącego, liczba zakładów rzemieślniczych zwiększyła się o dalsze 19 tys. 600.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#ZygmuntŁakomiec">Podzielam opinie obywatela posła, że trudności w zaopatrzeniu materiałowym, co jest obecnie barierą dla całej gospodarki, stanowią jedną z przyczyn niepełnego wykorzystania potencjału usługowo-produkcyjnego rzemiosła. Właśnie między innymi z tych względów aktualnie pracujemy nad problemem zaopatrzenia surowcowo-materiałowego rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#ZygmuntŁakomiec">Przypomnę, że zaopatrzenie to pochodzi z wielu źródeł. A więc centralnie dzielonych surowców, z funduszu rynkowego, z różnych jednostek obrotu zaopatrzeniowego, może pochodzić także bezpośrednio od innych producentów i skupu od ludności. Złożoność problemu wynika z różnorodności działalności gospodarczej rzemiosła. Warto pamiętać, że mamy blisko 2 tys. rodzajów rzemiosł. Wynika także z dużej skali i rozproszenia lokalizacyjnego.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#ZygmuntŁakomiec">Uchwałą nr 112 Rady Ministrów rzemiosło skorzystało z analogicznych uprawnień jak cała drobna wytwórczość. Praktyczna realizacja ograniczona jest trudną sytuacją w zakresie zaopatrzenia materiałowego. Jeśli chodzi o konkretne pytanie — wydzielenie specjalnej ilości towarów z przeznaczeniem na zaopatrzenie materiałowo-techniczne, to pragnę poinformować obywatela posła i Wysoki Sejm, że w obecnym systemie zaopatrzenia istnieje takie rozwiązanie w zakresie artykułów centralnie dzielonych. Rzemiosło jest na tym obszarze imiennym odbiorcą, szczególnie deficytowych materiałów w 16 grupach asortymentowych oraz w 10 grupach maszyn i urządzeń. Dotyczy to wyrobów hutniczych, tworzyw sztucznych, skór oraz środków transportu.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#ZygmuntŁakomiec">Pragnę poinformować, że zarówno w ocenie naszej, jak i samorządu rzemieślniczego realizacja dostaw w tej dziedzinie przebiega należycie. Mimo znanych trudności zaopatrzeniowych pozwalam sobie stwierdzić, że na przykład w roku ubiegłym nastąpił dalszy wzrost zużycia materiałów i surowców w całym rzemiośle o ponad 7%, w warunkach porównywalnych można podać, że z 28 mld zł w 1980 roku do ponad 30 mld zł w 1981 roku. Podzielam pogląd obywatela posła wyrażony w interpelacji, że zakupy dokonywane przez rzemiosło w obrocie rynkowym uległy w tym czasie zmniejszeniu. Wyraża się to wielkością około 9% wobec 10–11% uprzednio.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#ZygmuntŁakomiec">Przeprowadziłem bliższe rozpoznanie tych spraw na terenie województwa chełmskiego. Otóż w woj. chełmskim 5% deficytowych towarów przemysłowych, które są stawiane do dyspozycji handlu, kieruje się dla rzemiosła, a w artykułach instalacyjnych od 5 do 10%. Uwzględnia się w pełni natomiast potrzeby w zakresie surowców do produkcji żywności, z wyjątkiem mięsa, którego przydziały zależne są od bieżącej sytuacji rynkowej.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#ZygmuntŁakomiec">Dla złagodzenia trudności zaopatrzenia usług w materiały, decyzją Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów z maja przyznano dodatkowe środki zaopatrzenia materiałowego dla podstawowych usług bytowych dla ludności na lata 1982–1983. Dotyczy to usług szewskich, ortopedycznych, odzieżowych, bieliźniarskich, pralniczych, remontowo-budowlanych, oftalmicznych, kowalskich, ślusarskich. Realizacja tej decyzji będzie miała dopiero odczuwalny wpływ na poprawę zaopatrzenia w usługach w końcu IV kwartału i w roku 1983.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#ZygmuntŁakomiec">Pracujemy obecnie nad systemem zaopatrzenia materiałowo-technicznego, w tym drobnej wytwórczości, rzemiosła w 1983 roku. Kształt proponowanych rozwiązań konsultowany jest z samorządem rzemiosła. Pragnę jednak podkreślić, że nawet doskonały system zaopatrzenia rzemiosła w materiały i surowce nie będzie skuteczny, jeśli w dalszym ciągu utrzymywać się będzie tak ostry deficyt niektórych materiałów, a aktywność rzemiosła w kierunku większej penetracji zasobów lokalnych nie wzrośnie. W rzemiośle także musi być szerzej rozwijana współpraca bezpośrednio na zasadach kooperacji.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#ZygmuntŁakomiec">Będziemy zwracać uwagę na to, ażeby w odniesieniu do materiałów nie rozdzielanych producenci i jednostki obrotu szerzej uwzględniali potrzeby zaopatrzenia rzemiosła. Nie można jednak stosować w tej sprawie dyrektyw, a jedynie porozumienie stron. Dostrzegają również władze, że szansą dla poprawy sytuacji zaopatrzeniowej rzemiosła jest coraz lepiej układająca się współpraca centralnych i terenowych ogniw administracji państwowej z samorządem rzemiosła. Rola tego samorządu i pozycja uległy dalszemu zwiększeniu.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#ZygmuntŁakomiec">Udział rzemiosła w granicach 11–12% w dostawach towarów rynkowych, jaki ukształtował się w okresie dobrych dla rynku lat, może być osiągnięty z chwilą osiągnięcia stabilizacji na rynku, co jest możliwe, jak się wydaje, w ciągu najbliższych 3 lat. Zakłada to 3-letni plan stabilizacji i gospodarki. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PiotrStefański">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PiotrStefański">Być może jeszcze wrócimy do spraw będących przedmiotem interpelacji i odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PiotrStefański">Obecnie proszę o zabranie głosu wiceministra Białczyńskiego w związku z drugą częścią interpelacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#HenrykBiałczyński">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z drugą częścią interpelacji posła Stanisława Ciechana, w której zapytuje, czy przewiduje się zmiany w przepisach regulujących korzystanie przez rzemieślników z zasiłków chorobowych i wspomina, że obecnie obowiązujący okres przyznawania zasiłku chorobowego dopiero po 30 dniach niezdolności do pracy rzemieślnika mógłby być znacznie skrócony, w imieniu Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych pozwalam sobie odpowiedzieć, że w najbliższym czasie nie przewiduje się żadnej zmiany przepisów w kierunku jakiegokolwiek łagodzenia zasad wypłacania zasiłków chorobowych. Dotyczy to także zasiłków chorobowych wypłacanych rzemieślnikom, a więc nie tylko im. W obecnej sytuacji finansowej kraju nie jest to w ogóle możliwe. Oczywiście, stan faktyczny jest taki, jaki podaje w swej interpelacji poseł Stanisław Ciechan, że obecnie zasiłek chorobowy wypłacany jest rzemieślnikom za każdy dzień niezdolności do pracy z powodu choroby, poczynając od pierwszego jej dnia, jeżeli niezdolność do pracy trwa co najmniej 30 kolejnych dni. Chciałbym również, o ile obywatel Marszałek pozwoli odpowiedzieć na drugą interpelację, która została zgłoszona przez Wojewódzki Zespół Poselski w Białymstoku.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Piotr Stefański: Tak, to na pewno usprawni tok naszych obrad. Pragnę jedynie przypomnieć, że interpelacja WZP w Białymstoku postuluje zaliczenie pracowników służby zdrowia pionu zakaźnictwa do I kategorii zatrudnienia).</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#HenrykBiałczyński">Odpowiadam więc w imieniu Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych na interpelację Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Białymstoku w sprawie zaliczenia pracowników służby zdrowia zatrudnionych w oddziałach zakaźnych do I kategorii zatrudnienia. Konieczne jest, zanim przejdę do meritum sprawy, przedstawienie kilku wyjaśnień dotyczących tej I kategorii zatrudnienia, ponieważ obowiązująca jeszcze w tej chwili ustawa o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin przewiduje dla celów emerytalnych dwie kategorie zatrudnienia. I tak zwana I kategoria zatrudnienia, zgodnie z tą ustawą i aktami wykonawczymi, obejmuje prace zakwalifikowane jako wykonywane w warunkach szkodliwych dla zdrowia oraz generalnie prace pod ziemią, na statkach żeglugi powietrznej, na statkach żeglugi morskiej, w stoczniach morskich, formowaczy szkła.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#HenrykBiałczyński">Z tytułu wykonywania prac zaliczanych do I kategorii zatrudnienia pracownikom mogą przysługiwać wyłącznie dwie kategorie przywilejów. Jedna, to jest prawo do wcześniejszego przejścia na emeryturę, to jest w wieku 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn, po przepracowaniu 20 lat przez kobiety i 25 lat przez mężczyzn, ale w tym co najmniej 15 lat na stanowisku pracy zaliczonym do I kategorii. I drugi przywilej, to jest prawo do wzrostu renty inwalidzkiej o 5% w przypadku inwalidztwa. Przy rozpatrywaniu wniosków o zaliczenie poszczególnych prac do I kategorii zatrudnienia kierowano się następującymi kryteriami ustalonymi przez komisję ekspertów składającą się przede wszystkim z pracowników naukowych instytutów medycyny pracy.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#HenrykBiałczyński">Po pierwsze — dużą szkodliwością i uciążliwością warunków pracy, przyspieszającą znacznie proces starzenia się organizmu pracownika, co w konsekwencji prowadzi do znacznego ograniczenia możliwości wykonywania dotychczasowej pracy.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#HenrykBiałczyński">Po drugie — wysokim stopniem ryzyka zawodowego, wymagającym od pracownika szczególnej sprawności fizycznej i psychicznej, koniecznej dla zapewnienia bezpieczeństwa własnego oraz otoczenia. A więc sprawność fizyczna i psychiczna przeciwstawiające się tym warunkom powodującym ryzyko w tym celu, aby sobie i innym zapewnić bezpieczeństwo.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#HenrykBiałczyński">Obowiązujący od 1 stycznia bieżącego roku wykaz prac zaliczonych do I kategorii zatrudnienia, opracowany został zgodnie z tymi kryteriami przy udziale wspomnianych ekspertów. Wykaz ten w stosunku do stanu przed 1 stycznia został znacznie rozszerzony, między innymi o prace wykonywane w służbie zdrowia, dla których został wprowadzony nowy specjalny dział dwunasty w tym wykazie. Są to między innymi prace wymagające wysokiej sprawności na oddziałach intensywnej opieki medycznej, poza tym w zespołach operacyjnych dyscyplin zabiegowych, prace lekarzy stomatologów oraz wysoce uciążliwe prace w prosektoriach, w zespołach pomocy doraźnej, pogotowia ratunkowego oraz medycznego ratownictwa górniczego. Opracowując ten wykaz, analizie poddano również szereg innych prac, w tym między innymi prace w oddziałach zakaźnych i gruźliczych.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#HenrykBiałczyński">Komisja kwalifikacyjna, w której uczestniczyli właśnie przede wszystkim wspomniani przeze mnie naukowi eksperci z Instytutu Medycyny Pracy uznała, że prace w oddziałach zakaźnych i gruźliczych wykonywane są w warunkach, które nie w pełni odpowiadają ustalonym kryteriom, którymi kierowano się przy kwalifikowaniu nowych prac do pierwszej kategorii zatrudnienia i w wyniku którego, jak mówiłem, znacznie rozszerzono ten wykaz.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#HenrykBiałczyński">Jest faktem, że w czasie wykonywania prac w oddziałach zakaźnych i gruźliczych istnieje, tak to przedstawili obywatele posłowie z Białegostoku, wzmożone ryzyko zawodowe polegające na możliwości zachorowania na choroby zakaźne i inwazyjne, które są traktowane jako choroby zawodowe. Świadczy o tym, niestety, wysoka zachorowalność na te choroby, a zwłaszcza na wirusowe zapalenie wątroby wśród pracowników służby zdrowia. Jest to jednak ryzyko zbliżone do ryzyka wypadków przy pracy. Ten charakter pracy sprawił właśnie, że Minister Zdrowia i Opieki Społecznej zalecił stosowanie określonych preferencji płacowych dla tej grupy pracowników, przy założeniu ich utrwalenia przy najbliższej korekcie systemu wynagradzania w służbie zdrowia.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#HenrykBiałczyński">Należy jednak stwierdzić, że to niekorzystne zjawisko, dotyczące pracowników zatrudnionych w oddziałach zakaźnych, nie jest związane z ich wiekiem, groźba zakażenia dotyczy bowiem każdego pracownika, niezależnie od jego wieku. Nie występują również czynniki powodujące szybsze ograniczenie sprawności do pracy, jak też nie występują okoliczności wymagające szczególnej, zależnej wyłącznie od wieku sprawności.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#HenrykBiałczyński">W świetle powyższego, po konsultacji z obywatelem Ministrem Zdrowia i Opiekli Społecznej, w imieniu Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych podtrzymuję stanowisko oparte na opinii ekspertów odnośnie do nieobejmowania uprawnieniami do niższego wieku emerytalnego pracowników służby zdrowia, o których mowa w interpelacji obywateli posłów.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#HenrykBiałczyński">Przy okazji chciałbym przypomnieć, że ponieważ ustawodawstwo i oparte na nim akty wykonawcze doprowadziły do znacznie większego zróżnicowania wieku emerytalnego, praktycznie obniżył się ten wiek emerytalny w niektórych zawodach: do czterdziestego roku życia, na przykład dla tancerek. Do sześćdziesiątego roku życia dla kobiet, i do 65 lat dla mężczyzn, co przy nowej zmianie byłoby to dla kobiet 55 lat i 60 dla mężczyzn co reguluje nowy projekt ustawy o emeryturach pracowniczych i rentach, który był przedmiotem pierwszego czytania na poprzednim posiedzeniu Wysokiej Izby. Odstąpiono od dotychczasowego podziału na kategorie zatrudnienia i związanych z tym pojęć, oczywiście bez usuwania dotychczasowych świadczeń i przywilejów, natomiast zastąpiono pojęcie „pierwszej kategorii zatrudnienia” pojęciem „szczególnych warunków pracy” lub „szczególnego charakteru pracy”, do czego się kwalifikuje właśnie w drodze prac ekspertów, jeśli chodzi o grupę pracowników zatrudnionych w warunkach szkodliwych dla zdrowia i które generalnie odpowiednimi aktami uprzywilejowują pod tym względem pracę pod ziemią, na statkach żeglugi powietrznej, na statkach żeglugi morskiej, stoczniach morskich i formowaczy szkła. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PiotrStefański">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PiotrStefański">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w odniesieniu do pierwszej części interpelacji posła Ciechana, to jest tej, na którą odpowiedzi udzielał Minister Zygmunt Łakomieć?</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Ciechan: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Stanisław Ciechan.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#StanisławCiechan">Chciałem podziękować obywatelowi Ministrowi za pozytywne ustosunkowanie się do tego tak ważnego tematu, jeśli chodzi o zaopatrzenie rzemiosła w surowce i materiały. Serdecznie dziękuję Obywatelu Ministrze w imieniu własnym i rzemieślników, jest jednak jakaś nadzieja, że rzemiosło ruszy z miejsca.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#StanisławCiechan">Natomiast jeśli chodzi o drugą część mojego pytania i odpowiedź obywatela Ministra w sprawie zasiłku chorobowego, to, niestety, jestem osobiście niezadowolony, jak również na pewno i rzemieślnicy. Znamy doskonale sytuację krajową, że brak jest funduszy, że jest kryzys gospodarczy, ale nie da się tego wytłumaczyć bezpośrednio rzemieślnikom, którzy uzasadniają swoje pretensje ciężką pracą i trudem w prymitywnych warunkach, że są po prostu na końcu, jeśli chodzi o zasiłek chorobowy. I tu wiele będzie komentarzy na ten temat, to już z góry trzeba powiedzieć. Warto by się zastanowić, czy nie można by było otrzymać zasiłku chorobowego po 15 dniach niezdolności do pracy, a nie po 30 dniach, jak jest dotychczas, żeby ci ludzie po prostu byli zadowoleni. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PiotrStefański">Wielka jest lista potrzeb i jednocześnie bardzo krytyczna sytuacja finansowa państwa. W tym stanie rzeczy, ponieważ do obu części tej interpelacji były odpowiedzi, mogę uznać, że całość spraw objętych interpelacją posła Stanisława Ciechana została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PiotrStefański">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w odniesieniu do interpelacji Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Białymstoku, na którą odpowiadał wiceminister Białczyński?</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#PiotrStefański">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#PiotrStefański">W związku z tym sprawę tej interpelacji uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#PiotrStefański">Kolejna interpelacja.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#PiotrStefański">Wojewódzki Zespół Poselski w Białymstoku w następnej interpelacji stwierdzając, że dyrektywność ze strony administracji jest sprzeczna z zasadami reformy gospodarczej — wyraża jednak pogląd, iż konieczność zabezpieczenia potrzeb lecznictwa zamkniętego i otwartego w zakresie terminowej realizacji inwestycji nowych i modernizacyjnych wymaga nadania uprawnień wojewodom do imiennego wyznaczania wykonawców zadań inwestycyjnych służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#PiotrStefański">Autorzy interpelacji zapytują, jakie jest stanowisko Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#PiotrStefański">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację proszę o zabranie głosu Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska obywatela Tadeusza Hupałowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszHupałowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając na interpelację Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Białymstoku pozwolę sobie podzielić pogląd co do potrzeby poszukiwania skutecznych metod działania zapewniających wykonanie zadań inwestycyjnych o szczególnej randze społecznej. Jednakże sądzę, iż dla zachowania zgodności praktyki z ustaleniami uchwalonej przez Wysoki Sejm w dniu 25 września ubiegłego roku ustawy o przedsiębiorstwach państwowych konieczne jest stosowanie innych niż nakazy administracyjne środków zainteresowania przedsiębiorstw realizacją budownictwa szpitalnego.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#TadeuszHupałowski">Rząd wychodzi z założenia, że należy zachować możliwie pełną zgodność postępowania z zasadami reformy gospodarczej, a stanowisko to wynika z przekonania o konieczności jej konsekwentnego wdrażania i doskonalenia. Dawał temu niejednokrotnie wyraz w wystąpieniach na forum Wysokiego Sejmu Prezes Rady Ministrów generał Wojciech Jaruzelski. W tym konkretnym przypadku działania podejmowane przez Rząd polegają na tworzeniu warunków zgodnych z pryncypiami reformy gospodarczej, a jednocześnie stanowiących zachętę dla przedsiębiorstw do podejmowania budownictwa preferowanego, w szczególności budownictwa szpitalnego. Dodam, że taka polityka będzie musiała być stosowana również w stosunku do budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#TadeuszHupałowski">Przy podejmowaniu przez przedsiębiorstwo trudniejszych robót inwestycyjnych, do jakich niewątpliwie należy budownictwo szpitalne, powinny być więc stosowane odpowiednie zachęty ekonomiczne i korzystniejsze warunki zaopatrzenia materiałowego. I tak Komitet Gospodarczy Rady Ministrów w sierpniu bieżącego roku zaakceptował plan przedsięwzięć, zapewniających terminowe realizowanie budownictwa szpitalnego. W związku z tym Minister do spraw Cen wydał w sierpniu decyzję w sprawie ustalenia maksymalnego narzutu zysku w kalkulacjach cen robót budowlanych i montażowych, wykonywanych w zadaniach i obiektach służby zdrowia i opieki społecznej, zwiększając ten narzut zysku z wysokości 10 do 15% z wyraźną więc korzyścią dla wykonawców tych robót. Minister Gospodarki Materiałowej zalecił jednostkom obrotu i wojewódzkim zespołom gospodarki materiałowej traktowanie zaopatrzenia materiałowego budownictwa szpitalnego na równi z priorytetami programów operacyjnych. Minister Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego zobowiązał przedsiębiorstwo obrotu towarowego przemysłu meblarskiego w Poznaniu do realizacji potrzeb w zakresie mebli wbudowywanych i wystroju wnętrz szpitalnych na warunkach bezwzględnego pierwszeństwa.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#TadeuszHupałowski">Ostatnio podjęto też ważką decyzję ustalającą wyraźną preferencję ekonomiczną dla załóg realizujących budownictwo szpitalne, polegającą na znacznym podwyższeniu progów wzrostu średniej płacy, nie podlegającej obciążeniu na Państwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej. I wreszcie w końcowej fazie opracowania znajdują się ogólne warunki umów o wykonanie inwestycji, robót i remontów budowlanych, w których rozstrzygnięty zostanie problem generalnego wykonawstwa, ważny dla wszelkich inwestycji, a więc i służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#TadeuszHupałowski">Obserwujemy, że w ostatnim okresie następuje już poprawa, aczkolwiek jeszcze niedostateczna w realizacji budownictwa szpitalnego. Nadal występują braki materiałowe, nęka niedobór produkowanych przez przemysł urządzeń i elementów wyposażenia szpitali. Wyrażam jednakże przekonanie, że konsekwentna realizacja przyjętego przez Komitet Gospodarczy Rady Ministrów planu przedsięwzięć dotyczących budownictwa szpitalnego, a w szczególności operatywne wykorzystywanie przez wojewodów określonych w tym planie możliwości, zapewni warunki do skuteczniejszego oddziaływania na wykonawstwo inwestycji służby zdrowia niż by to miało miejsce w wypadku proponowanego w interpelacji ewentualnego działania w trybie administracyjnym i jest w stanie bez naruszenia samodzielności i samorządności przedsiębiorstw budowlanych doprowadzić w efekcie do wyraźnej poprawy w tej ważnej społecznej dziedzinie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PiotrStefański">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#PiotrStefański">Czy ktoś z Obywateli Posłów w poruszonej sprawie pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#PiotrStefański">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#PiotrStefański">Sprawę omawianej interpelacji uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#PiotrStefański">W następnej interpelacji Wojewódzki Zespół Poselski w Białymstoku nawiązując do sytuacji na terenie województwa stwierdza, że zgodnie z przepisami zaopatrzenie materiałowe kierowane jest przede wszystkim na zadania inwestycyjne, objęte rządowym programem operacyjnym, a w następnej kolejności na pozostałe zadania w ramach posiadanych rezerw. Ponieważ zadania inwestycyjne służby zdrowia nie są objęte programem operacyjnym, występują w tym zakresie trudności zaopatrzeniowe. Rozwiązanie tego problemu uzależnione jest od pełnego zaspokojenia potrzeb, albo od ewentualnego wyznaczenia odpowiedniej puli materiałowej na potrzeby służby zdrowia. Postulat ten, zdaniem posłów, może być zrealizowany na mocy odpowiedniego dokumentu rządowego. Posłowie zapytują o możliwość i sposób rozwiązania tego problemu.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#PiotrStefański">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację, udzielam głosu Ministrowi Gospodarki Materiałowej obywatelowi Janowi Antosikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanAntosik">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Budownictwo szpitalne i inne budownictwo dla służby zdrowia nie zostało objęte programami operacyjnymi na rok 1982. Mając jednak na uwadze rolę i znaczenie społeczne tego budownictwa na początku maja tego roku Urząd Gospodarki Materiałowej w ramach posiadanych uprawnień wydał zalecenie jednostkom obrotu, w tym także Białostockiej Centrali Materiałów Budowlanych, aby potrzeby materiałowe budownictwa służby zdrowia traktowały na równi z priorytetami zagwarantowanymi dla realizatorów programów operacyjnych — wspominał już zresztą o tym Minister Hupałowski. Zalecenia Urzędu Gospodarki Materiałowej w tym zakresie zostały potwierdzone w decyzji Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów z połowy sierpnia tego roku, ponadto w decyzji tej przewiduje się indywidualne preferencje finansowe dla producentów i dostawców materiałów i urządzeń dla budownictwa służby zdrowia. Podjęte działania ustalające specjalne, korzystne warunki zaopatrzenia budownictwa szpitalnego nie usunęły jednak wszystkich trudności w zaopatrzeniu materiałowym. Występują one głównie w zaopatrzeniu w materiały nie rozdzielane, co wiąże się z ograniczeniami i zakłóceniami w produkcji wielu materiałów i urządzeń, które przeznaczone są między innymi na cele budownictwa obiektów służby zdrowia. Trudności powstają także wskutek niesprawności działalności służb zaopatrzenia przedsiębiorstw związanych z budownictwem dla służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JanAntosik">Pragnę jednocześnie poinformować, że w związku z przekazaniem znacznej liczby przedsiębiorstw budowlanych pod nadzór wojewodów, stosunkowo duża część materiałów budowlanych podlega rozdysponowaniu w województwie przez terenowe jednostki obrotu. Nadzór nad rozdysponowaniem mają wojewódzkie zespoły gospodarki materiałowej powołane przez wojewodów. W tym stanie rzeczy skierowanie dostaw materiałów na poszczególne budowy leży także w kompetencjach władz wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JanAntosik">Urząd Gospodarki Materiałowej udzielał i udzielać będzie doraźnej pomocy w przypadku kłopotów z zaopatrzeniem poszczególnych inwestycji służby zdrowia, sygnalizowanych przez wojewodów, Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej lub inne zainteresowane instytucje.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JanAntosik">Pragnę jednocześnie poinformować Wysoką Izbę, że 30 września tego roku wydane zostały polecenia wszystkim jednostkom obrotu i dostawcom, aby przy rozdysponowaniu masy materiałów na rok 1983 zapewniły odpowiednie zaopatrzenie dla budownictwa szpitalnego i innego, związanego ze służbą zdrowia. Przedkładając te wyjaśnienia, pragnę jednocześnie zapewnić Wysoki Sejm, że czynione będą dalsze starania o skuteczne rozwiązywanie trudności zaopatrzeniowych budownictwa dla służby zdrowia. Obowiązujące zasady systemu zaopatrzenia takie możliwości stwarzają. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PiotrStefański">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PiotrStefański">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#PiotrStefański">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#PiotrStefański">Wobec tego sprawę omawianej interpelacji uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#PiotrStefański">Koło Poselskie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego w swej interpelacji zwraca się z zapytaniem do Prezesa Rady Ministrów, czy Rząd zamierza, a jeżeli tak — to kiedy, wnieść pod obrady Sejmu projekt ustawy stwarzającej podstawy prawne do zwalczania marnotrawstwa w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#PiotrStefański">W uzasadnieniu autorzy interpelacji stwierdzają, że opinia publiczna jest zaniepokojona licznymi przypadkami rosnącego marnotrawstwa żywności, surowców i innych zasobów materialnych. Przynosi to, zdaniem autorów interpelacji, większe szkody ekonomiczne, moralno-wychowawcze i społeczne niż spekulacja.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#PiotrStefański">Posłowie uważają, że nie można skutecznie zwalczać tego negatywnego zjawiska bez zaostrzenia odpowiedzialności osobistej za podejmowane decyzje gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#PiotrStefański">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, głos zabierze Minister Sprawiedliwości obywatel Sylwester Zawadzki.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#SylwesterZawadzki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przypadki rażącego marnotrawstwa powodujące olbrzymie szkody zarówno w sferze ekonomicznej, jak i moralno-wychowawczej bulwersują niemal codziennie opinię społeczną. Jesteśmy jednomyślni, że w obecnej kryzysowej sytuacji bardziej niż kiedykolwiek przedtem, istnieje potrzeba zdecydowanego przeciwstawiania się wszelkim formom marnotrawstwa mienia — żywności, surowców i innych zasobów materialnych. Chciałbym więc podziękować posłowi Januszowi Zabłockiemu za poruszenie w swej interpelacji tego tematu.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#SylwesterZawadzki">Pragnę na wstępie zaznaczyć, iż obowiązujący system prawny zawiera szereg regulacji uchwalonych przez Sejm w ostatnich latach, z myślą o przeciwdziałaniu niegospodarności i marnotrawstwu we wszystkich dziedzinach gospodarki narodowej i na każdym szczeblu zarządzania. Mam tu na myśli nie tylko przepisy statuujące odpowiedzialność za przestępstwa niegospodarności, zawarte w rozdziale 30 Kodeksu karnego, lecz także przewidujące odpowiedzialność kamą przepisy ustawy z dnia 8 lutego 1979 roku o jakości wyrobów, usług, robót i obiektów budowlanych, ustawy o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia, o prawie budowlanym, o prawie górniczym oraz ustawie o normalizacji. Do regulacji tych zaliczam również określone w prawie cywilnym i prawie pracy podstawy dochodzenia: odszkodowań za straty spowodowane naruszeniem środowiska naturalnego, roszczeń majątkowych z tytułu rękojmi lub gwarancji za sprzedane towary lub usługi oraz wyrównania szkód w mieniu powierzonym pracownikowi lub strat powstałych w produkcji.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#SylwesterZawadzki">Podstawowym problemem dnia dzisiejszego jest pełne egzekwowanie obowiązujących przepisów. Intensyfikując działania w kierunku bardziej konsekwentnego wykorzystania tej poważnej ilości obowiązujących przepisów, Rząd ma jednak na uwadze, że prawne podstawy odpowiedzialności nie stwarzają pełnych możliwości rozwiązania negatywnych zjawisk społeczno-ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#SylwesterZawadzki">W systemie środków zapobiegania i zwalczania marnotrawstwa i niegospodarności podstawowe znaczenie ma sprawne funkcjonowanie mechanizmów ekonomicznych. Nie można więc w związku z tym pominąć działalności Sejmu i Rządu, polegającej na tworzeniu podstaw prawnych reformy gospodarczej i jej praktycznym wdrażaniu.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#SylwesterZawadzki">Intensyfikacja walki z marnotrawstwem i niegospodarnością pozostaje w ścisłym związku z przepisami prawa gospodarczego, regulującymi między innymi strukturę, zakres kompetencji i odpowiedzialności jednostek gospodarujących, a także metody zarządzania i kierowania przedsiębiorstwami.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#SylwesterZawadzki">Konsekwentne wdrażanie reformy gospodarczej, a zwłaszcza zasady samofinansowania przedsiębiorstw, której jednym z celów jest uczynienie zwalczania niegospodarności i marnotrawstwa obowiązkiem i życiową koniecznością samych przedsiębiorstw, zakłada zmianę proporcji udziału w zwalczaniu tych zjawisk — instrumentów administracyjnych i karnych z jednej strony — i ekonomicznych mechanizmów samoregulujących z drugiej, na korzyść tych ostatnich. Taki sens mają również finalizowane przez Rząd prace nad drugim etapem reformy wynagrodzeń, którego założeniem jest uruchomienie z dniem 1 stycznia 1983 roku środków materialnej motywacji do lepszej pracy, do zapobiegania niegospodarności na każdym stanowisku pracy.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#SylwesterZawadzki">Powiązanie wysokości zarobków z efektami własnej pracy i wynikami finansowymi przedsiębiorstwa powinno przyczynić się do kształtowania zaangażowanych postaw, zapobiegania zjawisku marnotrawstwa i niegospodarności, eliminując nierzadko bierne przyglądanie się wysiłkom w tym zakresie podejmowanym przez organy państwowe. Dla tworzenia takiej atmosfery istotne znaczenie mieć będzie praktyczne wcielanie w życie zasady samorządności, do której Rząd przywiązuje wielką wagę.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#SylwesterZawadzki">Czwartą sferą działalności Rządu na polu zapobiegania marnotrawstwu jest doskonalenie działalności organów administracji gospodarczej, organów zarządzania, systemu kontroli, aparatów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Prowadzone są w tym zakresie prace mające na celu bardziej precyzyjne określenie zakresu praw i obowiązków na wszystkich stanowiskach kierowniczych i w związku z tym zwiększenie klarowności odnośnie osobistej odpowiedzialności za podejmowane decyzje gospodarcze i ich rezultaty.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#SylwesterZawadzki">Elementem rządowych działań na tym polu jest doskonalenie i porządkowanie prawa pod kątem zapewnienia jego zgodności z założeniami reformy gospodarczej, a także likwidowania nadmiaru przepisów prawnych, który sprzyja uchylaniu się od odpowiedzialności. Rząd ma równocześnie pełną świadomość, że rzeczywistość daleko jeszcze odbiega od docelowego modelu reformy gospodarczej. Dlatego też do czasu pełnego wdrożenia reformy istnieje konieczność zwiększenia zastosowania i poprawa skuteczności środków administracyjnych i karnych w zwalczaniu marnotrawstwa i niegospodarności. Opracowany został między innymi projekt nowelizacji przepisów dotyczących przestępstwa, łapownictwa, zmierzającej do rozerwania utrudniającej ściganie spójni łączącej — łapówkodawcę i łapówkobiorcę i nawiązujący do rozwiązań prawnych, przyjętych w poprzednio obowiązujących przepisach.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#SylwesterZawadzki">Rozwiązanie to zawarte jest w projekcie ustawy o zmianie ustawy karnej skarbowej oraz niektórych przepisów prawa karnego, który znajduje się już w fazie uzgodnień międzyresortowych i zostanie w niedługim czasie przedstawiony Sejmowi. Wszczęte zostały również prace nad oceną funkcjonowania art. 217, 218 i 246 Kodeksu karnego. Prace te są prowadzone między innymi pod kątem:</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#SylwesterZawadzki">— Objęcia odpowiedzialnością za niegospodarność każdej osoby gospodarującej mieniem społecznym, a nie tylko osób funkcyjnych, oraz podwyższenia górnej granicy kary pozbawienia wolności z 5 na 8 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#SylwesterZawadzki">Wprowadzenia surowszej odpowiedzialności za przestępstwo funkcjonariusza publicznego, który przekraczając swoje uprawnienia, lub nie dopełniając obowiązku działa na szkodę dobra społecznego, w tym i interesów gospodarczych, albo na szkodę dobra jednostki.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#SylwesterZawadzki">Katalog rozpatrywanych propozycji obejmuje także:</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#SylwesterZawadzki">Po pierwsze — zmianę art. 220 Kodeksu karnego w kierunku wprowadzenia karalności niszczenia lub uszkodzenia nie tylko urządzeń technicznych, jak to jest obecnie sformułowane w Kodeksie karnym, ale również całych obiektów gospodarczych lub innego mienia w znacznych rozmiarach.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#SylwesterZawadzki">Po drugie — wprowadzenie obligatoryjnego stosowania zakazu zajmowania określonych stanowisk w przypadku skazania za przestępstwo niegospodarności.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#SylwesterZawadzki">Po trzecie — zaostrzenie rygoru systemu sygnalizowania przez organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości stwierdzonych w toku postępowania nieprawidłowości w funkcjonowaniu państwowych jednostek organizacyjnych, w szczególności w zakresie usuwania stwierdzonych uchybień.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#SylwesterZawadzki">Po czwarte — zwiększenie represyjności ustawy karnej skarbowej w kierunku zwalczania wszelkiego rodzaju oszustw podatkowych Po piąte — wyposażenie notariusza w prawo odmowy dokonywania czynności w wypadku stwierdzenia, że przedłożone decyzje organów administracji lub zaświadczenia budzą wątpliwości, co do ich zgodności z prawem i ewentualnie mogą narażać skarb państwa na szkodę.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#SylwesterZawadzki">Po szóste — usprawnienie systemu, kontroli podatkowej poprzez, zaktywizowanie organów kontroli dochodów państwa.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#SylwesterZawadzki">Po siódme — zaktywizowanie służb prawnych w dochodzeniu odszkodowań za szkody wyrządzone w mieniu społecznym.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#SylwesterZawadzki">Niektóre z przedłożonych propozycji, jak na przykład dotyczące przestępstw łapownictwa oraz represyjności ustawy karnej skarbowej, są, jak już to wspomniałem, przedmiotem zaawansowanych prac legislacyjnych. Nad pozostałymi pracuje międzyresortowy zespół z udziałem ekspertów, który na podstawie pogłębionej analizy praktyki organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości ma ustalić przyczyny małej efektywności obowiązujących rozwiązań — jak to ma miejsce, jeśli chodzi o bardzo rzadkie korzystanie w praktyce z przepisów przewidujących odpowiedzialność za przestępstwa niegospodarności i przedstawić propozycje niezbędnych zmian.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#SylwesterZawadzki">Chciałbym przy tym podkreślić, że w omawianych pracach mamy na uwadze ścisły związek wprowadzanych rozwiązań z przesłankami szerokiej inicjatywy w gospodarowaniu, wprowadzenia innowacji oraz z potrzebą eksperymentowania. Nieodzowne jest w tym przypadku nietracenie z pola widzenia synchronizacji zamierzonych rozwiązań karnych z prawem do ryzyka, gwarantującym postęp techniczny i gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#SylwesterZawadzki">O przebiegu tych prac Wysoki Sejm i opinia publiczna będą systematycznie informowane. Oczekując na pilne zakończenie ekspertyzy wspomnianego zespołu, Rząd uzależnia podjęcie prac nad projektem ustawy tworzącej podstawy prawne zwalczania marnotrawstwa w gospodarce narodowej od opinii i propozycji, jakie w tej sprawie zostaną przedstawione przez ekspertów. Chciałbym przy tym bardzo mocno podkreślić, że nie mogą one pójść tak daleko, aby mogły stanowić przeszkodę w realizacji reformy gospodarczej, przede wszystkim w tym co jest tutaj najważniejsze w sprawie wyzwolenia inicjatywy zarówno organów kierujących gospodarką, jak również pracowników przedsiębiorstw gospodarczych. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PiotrStefański">Dziękuję Obywatelowi Ministrowi.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PiotrStefański">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#komentarz">(Poseł Wacław Auleytner: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Wacław Auleytner.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WacławAuleytner">Chciałem w imieniu Koła Poselskiego Polskiego Związku Katolicko-Społecznego bardzo podziękować panu Ministrowi za tak szerokie naświetlenie tego niezmiernie ważnego problemu i za przedstawienie nam zamierzeń Rządu w tym zakresie, które to zamierzenia idą w najróżniejszych, zróżnicowanych kierunkach, ale chyba mają możliwość zrealizowania tego o co nam chodzi, to znaczy o zapobieżenie pladze niegospodarności i marnotrawstwa, jakie istnieje. Jeszcze raz bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PiotrStefański">Wobec tego oświadczenia sprawę interpelacji Koła Poselskiego Polskiego Związku Katolicko-Społecznego uważam za wyczerpaną.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PiotrStefański">Obecnie przechodzimy do odpowiedzi na zapytania poselskie.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PiotrStefański">Chcę przypomnieć porozumienie między Prezydium Sejmu a Rządem, że maksymalny czas odpowiedzi na zapytania poselskie nie może przekraczać pięciu minut.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#PiotrStefański">Przystępujemy do zapytań.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Mieczysław Lubiński — okręg wyborczy Warszawa-Wola.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MieczysławŁubiński">Mam następujący problem. W ubiegłym tygodniu radio i telewizja podały informację, że propozycja fabryki „Diora” w Dzierżoniowie obniżenia cen na aparaty radiowe w połączeniu z obniżeniem zysku handlu z 11 do 7% spotkała się z zastrzeżeniami handlu i groźbą sankcji wobec fabryki. Informacja ta zbulwersowała opinię publiczną, gdyż takie postępowanie byłoby sprzeczne z założeniami reformy i interesami obywateli. W dniu wczorajszym była informacja w tej sprawie w dzienniku wieczornym. W dniu dzisiejszym także prasa zajmowała się tym problemem, nie wyjaśniając jednak całej sprawy. Spór pomiędzy fabryką i handlem trwa nadal ze szkodą dla klientów. Chciałbym prosić przedstawiciela Rządu o ustosunkowanie się do tego problemu:</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PiotrStefański">Proszę o zabranie głosu Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług obywatela Zygmunta Łakomca w celu udzielenia odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#ZygmuntŁakomiec">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Proszę o nieco dłuższy czas niż 5 minut, ale nie wiele dłuższy. Sprawa jest bowiem bardzo istotna. Otóż obywatel poseł profesor Mieczysław Łubiński w swym zapytaniu, powołując się na publikację, oprócz tego co zostało tam napisane, stwierdza, iż handel spowodował protest, groźbę sankcji wobec fabryki za tego typu działalność w handlu. Jest to właściwie jeden z tematów, nad rozwiązaniem których w sposób systemowy w sprawach reformy dalej pracujemy. W tej kwestii pragnę wyjaśnić co następuje.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#ZygmuntŁakomiec">Reforma gospodarcza wprowadza pojęcie ceny umownej jako czynnika mobilizującego zarówno przemysł, jak i handel do wzrostu produkcji, lepszej jakości produkcji, dostaw na czas. Zgodnie z ustawą z 26 lutego przy ustalaniu cen umownych sprzedawca na wniosek odbiorcy ma obowiązek przedstawić w nim kalkulację ceny. Na cenę towaru składają się koszty produkcji i koszty handlowe. W kosztach produkcji zawarty jest zysk wytwórcy, sięgający niekiedy 10%. Koszty handlowe pokrywane są z marży, w niej też zawarty jest zysk przedsiębiorstwa handlowego. Na przykład za I półrocze bieżącego roku średnia marża w artykułach przemysłowych wyniosła 12,51%, a zysk 3, 45% od obrotu. Pracownicy handlu, jakkolwiek są w grupie najniżej płatnych, stanowią jednak 6% obciążenia marży, jaką wypracowują poprzez fundusz płac.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#ZygmuntŁakomiec">Handel w naszym kraju osiąga najniższe marże spośród krajów socjalistycznych, co może stworzyć warunki do właściwego jego funkcjonowania wtedy, kiedy sytuacja kryzysowa w sposób widoczny zacznie ustępować. We wspomnianych wyżej informacjach radiowych i telewizyjnych w sposób zasadniczy pomylono pojęcia marży i zysku. Producent, jak stanowi ustawa, powinien okazać handlowcom kalkulacje kosztów wytwarzania. Handel zaś propozycje wysokości marży. Obopólne uzgodnienie, polegające między innymi na kontroli, powinno doprowadzić do słusznej ceny detalicznej. Tak się dzieje w bardzo wielu przypadkach. Mogę nawet stwierdzić, że tak się dzieje w większości przypadków.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#ZygmuntŁakomiec">Zasadnicze trudności pojawiają się głównie tam, gdzie w produkcji występuje monopolista. Omawiana sprawa jest typowym tego rodzaju zjawiskiem, gdyż zakłady radiowe „Diora” są jedynym w kraju producentem radiowych odbiorników stołowych. Producent ten, mimo nalegania handlu, by okazał kalkulacje kosztów, permanentnie odmawiał wykonania tego obowiązku. Handel systematycznie uważał i tak również ocenia obecnie, że ceny odbiorników radiowych, stołowych są zawyżone. Mało tego, ze stosowanej marży 11%, co miało wpływ na cenę wyrobów, przywłaszczał sobie 4%, a niekiedy i więcej. by w ten sposób zwiększyć własne zyski. Dobierał przy tym dowolnie odbiorców, co w konsekwencji spowodowało, że w wielu regionach kraju nie było tego podstawowego artykułu. Dla przykładu podam, iż w województwie wałbrzyskim w okresie pierwszego półrocza bieżącego roku sprzedano odbiorników w ogóle 30,3 sztuki na tysiąc mieszkańców, a dla przykładu w województwie zamojskim sprzedano tylko 16,4 sztuki radioodbiornika. W stosunku do odbiorników stołowych korzyści dla województwa wałbrzyskiego są dwukrotnie wyższe. Tak jest w odniesieniu do wielu innych towarów, w których występują monopolistyczni producenci.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#ZygmuntŁakomiec">Teraz pragnę wyjaśnić, że 11% marży jest to marża hurtowa i detaliczna, wkalkulował ją w ceny jednostronnie zakład „Diora”. Tak to kształtowało się w poprzednich warunkach. Był to wysoki poziom marży. Przedsiębiorstwa handlowe, nie mogąc dać sobie rady z monopolistycznym producentem, upoważniły swoje, dobrowolne zrzeszenie do prowadzenia negocjacji w ich imieniu. Producent nadal był nieugięty. W dniu 5 lipca Zrzeszenie Przedsiębiorstw Handlu Wewnętrznego wystąpiło z pismem do Zakładów Radiowych „Diora” w Dzierżoniowie następującej treści: „Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Wewnętrznego informuje nas o bezpodstawnym przywłaszczaniu przez Zakłady „Diora” części marżowych, marży handlowej bez obniżenia ceny detalicznej. Powyższe jest sprzeczne z trybem uzgadniania cen umownych. W związku z tym domagamy się zmiany cen detalicznych przy zmianach wysokości marż handlowych”.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#ZygmuntŁakomiec">To oczywiście w publikacji zostało pominięte. Pismo to przez wiele tygodni zostało bez odpowiedzi. Domagaliśmy się więc obniżenia ceny przynajmniej o poziom przywłaszczonych niesłusznie dochodów. Bo jeśli ktoś nie wykonuje działalności hurtowej, a tylko detaliczną, nawet w przypadku sklepów fabrycznych, to ta część marży powinna być powodem do obniżenia ceny.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#ZygmuntŁakomiec">Chciałem poinformować, ponieważ czas się kończy, że mimo wyjaśnienia tematu przez nas w tej chwili, czy wina nie leży tutaj po stronie organizacji handlowych, że chciałbym jednak, aby na tym przykładzie sprawa solidnie została doprowadzona do końca. W związku z tym poleciłem Państwowej Inspekcji Handlowej przeprowadzenie wnikliwego badania, a wynik tego badania będzie opublikowany w postaci komunikatu Ministerstwa. Będą również podjęte określone decyzje typu sankcji, jeśli takie będą potrzebne zarówno w stosunku do producenta, jak i jednostki handlowej, o ile to, co w tej chwili z dokumentów stwierdziłem, okazałoby się w trakcie badania nieco odmienne. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Józef Żymankowski — okręg wyborczy w Sosnowcu.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JózefŻymankowski">W roku bieżącym górnictwo węglowe osiąga bardzo dobre wyniki produkcyjne. Według opublikowanych danych, od początku roku górnicy wydobyli 152,9 mln ton węgla. Jest to wielkość o 22 mln ton większa niż w roku ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JózefŻymankowski">W okresie jesienno-zimowym jest szczególnie ważne, by jak najwięcej wydobytego węgla szybko trafiło do odbiorcy. Tymczasem poważne ilości węgla, głównie wskutek systematycznego braku węglarek, wędruje codziennie na zwały, powiększając i tak nadmierne zapasy tego cennego surowca, który po prostu traci wartość leżąc na zwałach.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#JózefŻymankowski">W związku z powyższym zapytuję obywatela Ministra Komunikacji, w jaki sposób zamierza się zapewnić skuteczniejszy wywóz węgla z kopalń i bardziej racjonalną gospodarkę taborem kolejowym na rzecz górnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PiotrStefański">O odpowiedź proszę Ministra Komunikacji obywatela Janusza Kamińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JanuszKamiński">Wysoki Sejmie! Krótka odpowiedź. Na wstępie kilka faktów. Od początku roku do dnia wczorajszego PKP przewiozły 127 mln ton węgla, to znaczy prawie 18,5 mln ton więcej niż w roku ubiegłym. Zapasy węgla we wszystkich działach gospodarki narodowej wynoszą obecnie ponad 14 mln ton, w tym w energetyce blisko 6 mln ton. Są to zapasy, jakich nie notowano w całym powojennym okresie.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JanuszKamiński">Potrzeby handlu zagranicznego, tam gdzie jest to zależne od działalności PKP, są również zaspokojone. Do dnia wczorajszego wywieźliśmy na eksport prawie 21 mln ton węgla. Na brzegu morza w chwili obecnej pozostaje 1300 tys. ton węgla, w pełni wypełniając zdolność składowania.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#JanuszKamiński">Przyznaję, że w drugiej połowie roku wystąpiły trudności w pełnym zaspokajaniu potrzeb na wywóz węgla ze Śląska. Zwały węgla na dzień wczorajszy w kopalniach wynoszą 2,4 mln ton, to jest wielkość czterodniowego niepełnego wydobycia. W związku z tym w lipcu roku bieżącego została podjęta decyzja nr 43 Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów o usprawnieniu przewozów węgla w II półroczu. Decyzja ta nakłada obowiązki na resort komunikacji oraz na wszystkie resorty gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#JanuszKamiński">Jakie są główne intencje tej decyzji?</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#JanuszKamiński">Po pierwsze — decyzja ta zobowiązuje PKP do wywożenia codziennie 500 tys. ton węgla. Decyzja zobowiązuje resort górnictwa do wywożenia węgla kolejami górniczymi oraz transportem samochodowym.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#JanuszKamiński">Po drugie — decyzja ta zabezpiecza resortowi komunikacji dostawę materiałów zaopatrzeniowych, niezbędnych na remonty wagonów oraz do remontu torów.</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#JanuszKamiński">Po trzecie — decyzja zobowiązuje wszystkich użytkowników kolei do intensyfikacji prac załadunkowych i wyładunkowych w okresie sobót i niedziel.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#JanuszKamiński">Chciałem nadmienić, że w okresie bieżącego roku, w wyniku braku załadunku w niedziele, straciliśmy w stosunku do roku, powiedzmy, 1980 i 1981 około 15 mln ton ładunku, z tych względów, że po prostu klient nie żądał wagonów w wolne soboty i niedziele. Strat tych, niestety, już się nie da odrobić.</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#JanuszKamiński">Po czwarte — decyzja Komitetu Gospodarczego przewidywała, że współpracujące z nami, to znaczy z resortem komunikacji — resorty gospodarcze rozpoczną naprawę wagonów. W tej chwili kolej naprawia 20 tys. wagonów będących własnością prywatną poszczególnych fabryk i zakładów. Decyzja ta zobowiązuje resorty gospodarcze do zapewnienia naprawy tych wagonów w ciągu roku 1982, 1983 i 1984 własnymi środkami.</u>
<u xml:id="u-63.9" who="#JanuszKamiński">Te cztery elementy zawarte w decyzji gospodarczej Komitetu Gospodarczego powinny w sposób sukcesywny przyczynić się do wzrostu wywozów węgla.</u>
<u xml:id="u-63.10" who="#JanuszKamiński">Jakie są perspektywy realizacji tej decyzji?</u>
<u xml:id="u-63.11" who="#JanuszKamiński">Odczuwamy wyraźną poprawę w zaopatrzeniu. Element drugi — pogorszył się system przewozów węgla, pogorszył się w takim znaczeniu, że w związku z wypełnieniem kompletnym składowisk dużego przemysłu, energetyki i portów morskich — węgiel wożony jest ze Śląska w pojedynczych wagonach w malutkich grupach wagonów. W związku z tym wydłużyła się droga węgla do odbiorcy, węgiel wędruje teraz do każdego GS, do każdego malutkiego składu opału. Sprawa trzecia — resorty podjęły działalność związaną z naprawą wagonów. Jesteśmy w tej chwili w toku uzgadniania kto i ile w roku bieżącym, kto i ile w 1933 i 1984 r.</u>
<u xml:id="u-63.12" who="#JanuszKamiński">Pozostaje sprawa generalna — sprawa załadunków i wyładunków wagonów w soboty i niedziele. Wdrożyliśmy od 1 września ostre sankcje karne, polegające na zwielokrotnieniu kar za przetrzymywanie wagonów, ponieważ nie możemy nadal tolerować strat gospodarczych, jakie wynikają z przetrzymywania wagonów. Dla informacji obywateli posłów podaję, że w ciągu 9 miesięcy nasi kochani klienci przetrzymali wagony na ponad 9 mln wagonogodzin. A więc milion wagonogodzin miesięcznie. Oczywiście, wyeliminowało to z pracy wiele tysięcy wagonów, oczekujących li tylko wyłącznie na wyładunek. Podjęte środki zawarte w decyzji gospodarczej Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów oraz działanie resortu, który ustalił i który przestrzega ściśle priorytetów. Pierwszy priorytet w Polsce dla kolei, to paliwa stałe i płynne, drugi priorytet — to są artykuły rolnicze i wszystkie towary z tym związane, trzeci priorytet — to zabezpieczenie eksportu. Decyzja Komitetu oraz działania resortu powinny zabezpieczyć wywóz węgla na poziomie obecnym, jeżeli poprawi się dyscyplina ładunkowa, mamy nadzieję węgiel wywieźć. Wywieźliśmy węgla, obywatele posłowie, 127 mln ton, mamy do wywiezienia do końca roku jeszcze około 30 mln ton węgla. Jeżeli zrealizujemy zamierzone działania, sądzę, że sytuacja będzie stopniowo bardzo wolno ulegała poprawie. Liczymy również poważnie na to, że w listopadzie skończą się przewozy ziemiopłodów. W tej chwili kolej realizuje przewozy rzędu 14 mln ton — to są buraki, ziemniaki, zboża, okopowe, pasze i inne sezonowe ziemiopłody. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PiotrStefański">Głos ma poseł Maria Gawlik — okręg wyborczy w Krośnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MariaGawlik">Spis pogłowia zwierząt gospodarskich przeprowadzony przez GUS w końcu września bieżącego roku wskazuje na znaczny spadek pogłowia trzody chlewnej oraz częściowe zahamowanie tendencji rozwojowych w pogłowiu bydła. Utrzymanie tych niekorzystnych zjawisk spowodować może poważny i długotrwały regres produkcji zwierzęcej, a w rezultacie zmniejszenie się podaży mięsa na rynku, które może być odczuwalne już na wiosnę przyszłego roku. W związku z powyższym zapytuję obywatela Ministra, jakie podejmuje się przeciwdziałania tym niekorzystnym tendencjom — zważywszy na fakt, że niedobory mięsa nie będą mogły być w wystarczającym stopniu pokryte importem.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PiotrStefański">O odpowiedź proszę Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej obywatela Jerzego Wojteckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JerzyWojtecki">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Podzielam ocenę posła Marii Gawlik, a także jej obawę o stan pogłowia zwierząt. Od 3 miesięcy obserwujemy szczególnie niepokojące tendencje, a więc zmniejszenie liczby macior, a szczególnie macior prośnych, spadek cen na prosięta. Jakie są tego przyczyny? Jest ich naszym zdaniem kilka.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JerzyWojtecki">Pierwsza przyczyna to słaby rynek wiejski, niestety, osłabienie motywacji produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JerzyWojtecki">Druga — zdaniem rolników obniżenie opłacalności produkcji, szczególnie u tych rolników, którzy przyjmują ceny ziemniaków jadalnych, chociaż moim zdaniem opłacalność jest dalej niezła, jednak zgadzam się, iż jest gorsza niż była wczoraj. Ale przede wszystkim brak pasz. Mimo wzrostu produkcji zbóż o półtora miliona ton w stosunku do roku ubiegłego, zasoby zbóż i pasz treściwych, jakie zostaną w gospodarstwie niezależnie od wielkości skupu — bowiem skup wiążemy z dostawami pasz — będą o 750 tys. ton niższe w stosunku do roku ubiegłego i o 10 mln ton mniejszy zbiór ziemniaków.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#JerzyWojtecki">Po realizacji skupu ziemniaków w gospodarstwach będzie ich o 20–25% mniej. Co robimy, by ten niepokojący trend zahamować? Wiemy, iż ustaliliśmy odpowiednie wielkości — skup zbóż 5 milionów ton i wymianę zbóż na paszę. Niestety, nie we wszystkich województwach rolnicy przyjęli tę koncepcję. Aktualnie skupiliśmy około 2,5 mln ton zbóż. Szczerze powiem, iż w tej chwili nie wierzę w 5 mln ton. Ale musimy kupić znacznie więcej niż dotąd. Ustaliliśmy odpowiedniej wielkości import zbóż i pasz. Zakupiliśmy 1200 tys. ton koncentratów paszowych, stąd mamy tak duże zapasy pasz przewidzianych na wymianę zbóż w ilości 5 mln ton w skupie. Ostatnio wyodrębniliśmy pasze dla macior hodowlanych i reprodukcyjnych.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#JerzyWojtecki">Odrębne umowy zawieramy na tak zwany eksport kompensacyjny. Za wyeksportowane mięso sprowadzamy pasze. Część mięsa pozostaje jednak w kraju. Stosuje się to w tej chwili na małą skalę. Chcemy to rozwijać. Musimy poprawić efektywność żywienia i zagospodarowania odpadów poprodukcyjnych, w czym mamy szczególnie spore osiągnięcia. Myślę, że nie przesadzę, jeśli powiem, że w tej chwili zagospodarujemy prawie wszystkie odpady poprodukcyjne. Prowadzimy kontraktację prosiąt, nieograniczoną, by zachęcić rolników do utrzymania macior. Od stycznia, jeśli uda się zgromadzić odpowiednie ilości koncentratów paszowych, szczególnie jeśli zbóż kupimy mniej, zamierzamy przeznaczyć odpowiednią ilość pasz na kontraktację tuczników. Ale musimy najpierw to wszystko przeliczyć. W tej chwili jeszcze nie możemy tej decyzji podjąć, choć byłoby dobrze, żebyśmy mogli to dzisiaj uczynić. Powiem za chwilę dlaczego tego dzisiaj nie możemy uczynić.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#JerzyWojtecki">Co obserwujemy w ostatnich dniach? Tu i ówdzie wzrasta zainteresowanie zakupem macior. Myślę, że czynią to przewidujący rolnicy. Zdają sobie bowiem sprawę z tego, że wiosną prosięta będą w wielkiej cenie. Czy te przedsięwzięcia, które podejmujemy wystarczą? Na pewno niecałkowicie, ale w części pomogą. Tym niemniej przewidujemy w 1983 roku skup żywca o ponad 300 tys. ton mniejszy. Nie ma możliwości utrzymania skupu w roku 1983 na dotychczasowym poziomie. Czy więc jest szansa utrzymania racji dostaw mięsa, wynikających z obecnej reglamentacji? Tak. Jeśli uda się nam zrealizować przedsięwzięcia, które mamy zamiar wprowadzić, w tym między innymi eksport pewnych gatunków mięsa i import dwukrotnie tyle innych gatunków mięsa, między innymi eksport wołowiny, import drobiu, i import pełnej ilości zbóż, ale nie da się tego uczynić na kredyt. Za gotówkę. Trzeba jednak na to — i zwracam na to uwagę obywatele posłowie, zdobyć ponad 400 mln dolarów. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PiotrStefański">Chciałbym wszystkim odpowiadającym dzisiaj na pytania ministrom podziękować za obszerne i pogłębione odpowiedzi. Ale chciałbym jednocześnie podkreślić, że instytucja zapytań poselskich tym między innymi różni się od instytucji interpelacji, że zakłada na bezpośrednie pytania udzielenie krótkich bezpośrednich informacji, raczej nieodczytywania referatów. To jest nowa wciąż u nas instytucja. Uczyńmy ten wysiłek, ażeby była ona coraz bardziej zgodna z intencją.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PiotrStefański">Obywatele Posłowie! Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#PiotrStefański">Informuję, że do Prezydium Sejmu wpłynął wniosek poselski o pociągnięcie, na podstawie art. 4 ust. 1 pkt 2 ustawy o Trybunale Stanu, do odpowiedzialności konstytucyjnej obywateli: Piotra Jaroszewicza, Tadeusza Wrzaszczyka, Jana Szydlaka oraz Tadeusza Pyki.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#PiotrStefański">Wniosek ten zgodnie z art. 5 ustawy o Trybunale Stanu Prezydium Sejmu skieruje do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#PiotrStefański">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym obywatelom posłom druku sejmowym nr 244.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#PiotrStefański">Proszę Obywatelkę Sekretarza Posła Marię Gawlik o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MariaGawlik">W dniu dzisiejszym bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#MariaGawlik">— Kultury i Sztuki — w sali 118.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#MariaGawlik">— do spraw Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw — w sali 101.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#MariaGawlik">W dniu jutrzejszym, tj. 27 października br. odbędą się posiedzenia:</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#MariaGawlik">Komisji Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług — godz. 10.00, sala dolnej palarni.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#MariaGawlik">Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — godz. 10.00, sala nr 118.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#MariaGawlik">Komisji Spraw Zagranicznych — godz. 11.00, sala nr 101.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#MariaGawlik">Wspólne posiedzenie Komisji Nauki i Postępu Technicznego, Prac Ustawodawczych oraz Pracy i Spraw Socjalnych — godz. 9.00, sala kolumnowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PiotrStefański">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#PiotrStefański">Na tym kończymy 27 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#PiotrStefański">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#PiotrStefański">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#PiotrStefański">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 35.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>