text_structure.xml
102 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 18 lutego 1988 r. Komisja Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej, obradująca pod przewodnictwem posła Mieczysława Serwińskiego (bezp.), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- działalność Komisji od początku kadencji, ze szczególnym uwzględnieniem jej efektywności, zwłaszcza w świetle o realizacji dezyderatów i opinii,</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- odpowiedź wiceprezesa Rady Ministrów Zdzisława Sadowskiego na dezyderat nr 6 w sprawie utworzenia Funduszu Rozwoju Produkcji Materiałów Budowlanych,</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- odpowiedź ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa na opinie Komisji nr 15 w sprawie problematyki gospodarki komunalnej,</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- odpowiedź ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa nr 17 Komisji w sprawie remontów budynków mieszkalnych i usuwania wad technologicznych,</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- spawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">W posiedzeniu uczestniczył przedstawiciel dyrektor zespołu NIK Józef Ciesielski.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Dzisiejsze posiedzenie ma specyficzny charakter. We własnym gronie chcemy ocenić naszą działalność od początku kadencji, zwracając przy tym baczną uwagę na to, jakie były i są efekty naszych opinii i dezyderatów. Nie pierwsza to ocena w obecnej kadencji. Swoją działalność pierwszy raz ocenialiśmy 12 czerwca 1986 r.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Ocenę realizacji postulatów i wniosków zawartych w dezyderatach i opiniach Komisji przedstawił poseł Józef Szawiec (SD):</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Mój referat będzie bardziej skondensowany niż jego pierwsza wersja, którą przekazano posłom na piśmie. Ustosunkowaliśmy się w nim nie po kolei do poszczególnych opinii i dezyderatów, a do grup opinii i dezyderatów, ponieważ w naszych opiniach kilkakrotnie wracaliśmy do tych samych spraw. Odpowiedzi resortu budownictwa także przed jego reorganizacją oraz innych resortów zazwyczaj nie były wyczerpujące, ani w pełni satysfakcjonujące nas.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Jako pierwszą podjęliśmy sprawę budowy Domu Poselskiego, wyraziliśmy stanowisko, że harmonogram działań ustalony wspólnie z przedstawicielami resortu jest nie w pełni realizowany, materiały resortu przedstawione nam w odpowiedzi, aczkolwiek wychodzące poza zakres podjętych ustaleń, są wyjątkowo chaotyczne. Wyraziliśmy opinię, że ponad 10-letnia budowa domu jest kolejnym dowodem stanu naszego budownictwa. Mimo przyjętego harmonogramu należy stwierdzić, że podjęte przez resort zobowiązania, dotyczące przekazania do użytku poszczególnych obiektów, nie zostały dotrzymane.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Kolejnym tematem analizowanym przez nas była lokalna produkcja materiałów budowlanych. Zadaliśmy pytanie, co przeszkadza w rozwoju tej produkcji, jakie akty prawne i inne bariery. Zastanowiliśmy się w jaki sposób można zintensyfikować tę produkcję, czy system ulg w podatkach jest wystarczający i czy autentycznie stymuluje tę produkcję. Uznaliśmy, że zdezaktualizowana decyzja Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów z 1982 r. w sprawie intensyfikacji produkcji lokalnej materiałów budowlanych jest poważnym ogranicznikiem jej rozwoju.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Zdaniem przedstawicieli rządu ulgi w podatkach w dużym stopniu pobudzają ten rozwój. Tymczasem okazało się, że w praktyce tak nie jest. Wyraziliśmy pogląd, że polityka finansowa nie stanowi podstaw do przyspieszenia rozwoju. Ostatnio obserwujemy, że pojawiły się tendencje do łagodzenia podatków i stosowania w szerszym zakresie preferencji dla produkcji materiałów budowlanych w terenie. Działania należy jednak uznać za niewystarczające. Także programy terenowych organów administracji państwowej okazały się według naszej oceny nieaktualne. W materiałach resortu nie ma o tym nawet wzmianki.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Kolejna sprawa, którą analizowaliśmy to przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Zaniepokojeni byliśmy informacjami opływającymi z terenu, wskazującymi na brak wyprzedzającego pozyskiwania terenów pod budownictwo mieszkaniowe i ich uzbrajania. Nie stwierdziliśmy aby przepisy prawa stały na przeszkodzie odpowiedniego pozyskiwania terenów. Okazało się natomiast, że istnieją spory interpretacyjne i kompetencyjne między terenowymi organami administracji państwowej a spółdzielczością mieszkaniową odnośnie realizowania ustaw o planowaniu przestrzennym oraz o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Po poselskich wizytacjach w terenie nie było już rozbieżności między stanowiskiem wyrażonym w dezyderatach a odpowiedziami rządu. Uznaliśmy za niezbędne tworzenie zasobów gruntów, wyposażenie ich w urządzenia komunalne oraz przekazywanie w zarząd lub użytkowanie wieczyste. Niemniej, mimo iż strona rządowa podzieliła nasze zaniepokojenie dotyczące swobodnej interpretacji ustawy o gospodarce gruntami, a także z obawy iż zabraknie środków na pozyskiwanie terenów w pierwszym okresie, to postępu w tej sprawie nie ma żadnego. Mimo, że resort poinformował nas o przeprowadzonej kontroli przygotowania terenów w całym kraju nie stwierdziliśmy żadnych pozytywnych efektów. Deklaracje okazały się bez pokrycia.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">W ostatniej odpowiedzi na naszą opinię nr 12, resort stwierdził, że podjęto działania zmierzające do przekształcenia wojewódzkich biur planowania przestrzennego w przedsiębiorstwa, wzmocnienia kadrowego tych biur a także opracowania propozycji nowelizacji ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości. Nowy minister B. Ferensztajn zapowiedział dokonanie do końca kwietnia przeglądu terenów.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Jednakże większość biur planowania przestrzennego nie jest właściwym partnerem. Odnotować możemy tylko nieliczne pozytywne przykłady. Zaprezentowane przez resort ostatnio działania w tej materii dowodzą, iż nasze dwuletnie starania nie przyniosły rezultatu. Problem przygotowania terenów pod budownictwo mieszkaniowe należy zatem uznać za nierozwiązany, a jest to pierwszoplanowe zadanie.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Inicjatywy społeczne w budownictwie mieszkaniowym to temat bardzo kontrowersyjny. Wzbudza on uzasadnione emocje dużej części społeczeństwa, które stoi w wydłużającej się wciąż kolejce po mieszkania. Niestety stwierdzamy rozbieżności między oceną sytuacji dokonaną przez samą Komisję na podstawie wizytacji, a stanowiskiem rządu i terenowych organów administracji państwowej. Odnotowaliśmy np. spór między wojewódzkimi spółdzielniami mieszkaniowymi a nowymi, organizującymi się dopiero, małymi spółdzielniami. Spory te dotyczą np. nowych form prawnych, np. spółek powołanych do przyspieszenia rozwoju tego typu budownictwa. Widoczna jest różnica pomiędzy praktyką i oficjalnymi deklaracjami rządu, który podkreślał wielokrotnie korzystne warunki działania małych spółdzielni, preferencje zaopatrzeniowe itd. Poza zmianami dotyczącymi kredytowania tych spółdzielni oraz rozbudowy budynków państwowych przez osoby fizyczne nie udało się praktycznie niczego zrealizować. Małe, nowo powstające spółdzielnie w dalszym ciągu mają przeważnie trudności z uzyskaniem lokalizacji, kredytowanie zaś w praktyce odbywa się na ogólnych zasadach. Co więcej, stwierdziliśmy, że wojewódzkie związki spółdzielni mieszkaniowych w niektórych przypadkach przeszkadzają w formalnym zarejestrowaniu spółdzielni, chociaż na nich ciąży obowiązek udzielenia im pomocy.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Obowiązek uzyskania pozytywnej opinii szerokich gremiów społecznych przed adaptacją strychu nie służy dobrej sprawie. Po prostu przeszkadzają w adaptowaniu jak największej liczby strychów na mieszkania. Większość deklaracji odnośnie inicjatyw społecznych nie została zrealizowana w praktyce.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Podstawowym problemem są ceny za usługi komunalne. Sygnały docierające z terenu świadczą o tym, że są one bardzo zróżnicowane, a jakość usług jest niezadowalająca. Stwierdziliśmy, że ceny te są ustalane na podstawie zróżnicowanych zasad wewnętrznych. Występują duże różnice w cenach w poszczególnych miejscowościach: nawet w tych samych województwach. Za nieprawidłowość uznaliśmy niesprawiedliwy udział dotacji w zależności od rodzaju własności lokalu. Ten system stawia jednych w lepszej a drugich w gorszej sytuacji. Postulowaliśmy, aby przy regulowaniu cen za usługi komunalne nie byli pominięci mieszkańcy wsi.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Resort podzielił pogląd Komisji, że ceny powinny być jednakowe dla wszystkich zarządców budynków, co oznacza w przyszłości jednolity udział w korzystaniu z dotacji. To samo dotyczy ujednolicenia usług dla miast i wsi. Niemniej jednak, proces ten będzie stopniowy zależny od ograniczania dotacji.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">W kwestii pomiaru poboru zużycia ciepłej wody nie możemy na razie powiedzieć niczego pocieszającego, bowiem spraw będzie mogła być rozwiązana dopiero po wprowadzeniu liczników. Jak na razie działania w tej sferze są na etapie wstępnego eksperymentu. Nie należy się spodziewać rozwiązania kwestii przed 1990 r., ani chyba w następnych kilku latach.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Uznaliśmy za konieczne tworzenie nowych wysypisk śmieci we wsiach. Podjęto co prawda działania na rzecz organizacji tych wysypisk, brak jest jednak postępu, a sprawą zainteresowane są także środowiska rolnicze. Od właściwej bowiem organizacji wysypisk usprawnienia ich eksploatacji zależy w dużej mierze postęp w tworzeniu nowych wysypisk, które są niezbędne.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Wskazywaliśmy na potrzebę wprowadzenia ulg podatkowych dla przedsiębiorstw komunalnych, zwłaszcza w podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Niestety minister finansów wycofał się ostatnio ze złożonych wcześniej zapowiedzi wprowadzenia tych ulg. Wpłynie to zarówno na koszty, jak i jakość usług.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Ceny w budownictwie - to problem bardzo rozległy, bulwersujący opinię społeczną. Wielokrotnie na ten temat wypowiadały się krytycznie środki masowego przekazu, wskazując na nieuzasadnione wysokie ceny. Dokonaliśmy oceny wielkości kosztów i kształtowanie się cen w budownictwie. Uznaliśmy m.in. za konieczne wliczanie do kosztów całego procesu inwestycyjnego - także na etapie planowania. Wskazywaliśmy, że w kosztach nie uwzględnia się właśnie planowania przestrzennego i architektonicznego. Wychodziliśmy z założenia, że powinno się to zawierać w zadaniach II etapu reformy gospodarczej. Odpowiedź resortu była niesatysfakcjonująca.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Zbiegło się to z raportem o stanie i dostosowaniu regulacji prawnych do wymogów reformy. Minister w odpowiedzi stwierdził, że przewiduje się objęcie tych zagadnień zapisami IX etapu reformy. Przewidziana przez resort zmiana formuły w budownictwie waz z uwzględnieniem pełnych kosztów budownictwa w II etapie reformy, to podstawowe elementy realizacji naszych wniosków, ale nie jedyne.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Problem systemu kredytowania i finansowania budownictwa podejmowaliśmy dwukrotnie, zwracając uwagę, że obecny system kredytowania jest jednym z głównych hamulców, ograniczających rozwój budownictwa. Uznaliśmy, że kredyty powinny być dla obywateli, a więc mieć charakter podmiotowy. Nowy system kredytowania jest zgodny z naszymi sugestiami, choć niektóre rozwiązania są odmienne od postulowanych przez nas. Wszedł on w życie od 1 stycznia br. Obecna wysokość kredytu - 80% wartości domu - jest prawidłowa. Z kredytowania podmiotowego wyłączone zostały niestety lokatorskie mieszkania spółdzielcze.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Uważaliśmy, że powinien być stworzony bank, który zająłby się wyłącznie kredytowaniem budownictwa. W zapowiedziach II etapu przewiduje się powołanie takiej instytucji.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Kredytowanie budownictwa mieszkaniowego - to jedna z nielicznych spraw, która została przynajmniej częściowo pozytywnie załatwiona zgodnie z naszymi sugestiami.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Stwierdziliśmy znaczne pogorszenie się struktury wieku eksploatowanych maszyn budowlanych, przy jednocześnie optymistycznych ocenach rządu na ten temat. W niektórych przedsiębiorstwach stopień zużycia maszyn przekracza 70%, a nawet 90%. To zjawisko bardzo niebezpieczne. Postulowaliśmy zwiększenie dostaw maszyn dla budownictwa oraz części zamiennych do nich. Postulowaliśmy również ustanowienie norm wydajności dla poszczególnych maszyn. Zwracaliśmy uwagę, że musi się poprawić gospodarka remontowa. Podkreślaliśmy konieczność dążenia do ujednolicenia typów maszyn eksploatowanych w budownictwie. Odpowiedź rządu w tej sprawie uznaliśmy za niesatysfakcjonującą. Postulowaliśmy więc w dalszym ciągu zapewnienie mechanizacji gwarantującej realizację zadań budownictwa zawartych w NPSG na lata 1986-1990. Naszym zdaniem, oprócz dążenia do ujednolicania typów maszyn, należy skończyć z zakupami maszyn na masową skalę za granicą, a zatrzymywać na rynku więcej maszyn polskich, dobrych jakościowo i sprawdzonych. Mając na uwadze fakt, że brak jest koncepcji rozwiązania tego problemu skierowaliśmy dezyderat do prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Warto wrócić do sprawy dostosowania aktów prawnych dotyczących procesu inwestycyjnego i budownictwa do wymogów II etapu reformy. Odrzucaliśmy dwukrotnie mało konkretne odpowiedzi na wnioski zawarte w poselskim raporcie w tej sprawie. Raport szczegółowo omówił przyczyny obecnych trudności oraz zaproponował rozwiązania służące usprawnieniu procesów inwestycyjnych. Odpowiedzi były niepełne. Odpowiedź premiera zdawała się wskazywać na to, że sprawy te zostaną uwzględnione w programie II etapu reformy gospodarczej. Harmonogram II etapu reformy wraz z nowelizacją wychodzi naprzeciw niektórym problemom. Naprzeciw naszym wnioskom zawartym w raporcie wychodzą też zaprezentowane na niedawnym posiedzeniu Komisji propozycje ministra B. Ferensztajna.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Wydaje się jednak, że raport powinien być przedłożony dodatkowo Komisji nadzwyczajnej do kontroli realizacji II etapu reformy. Nie zwalnia to jednak od kolejnej odpowiedzi rządu na raport.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Generalnie można ocenić, że na opinie i dezyderaty Komisji odpowiedzi nie były pełne. Rząd najczęściej traktował to jako możliwość zaprezentowania przez siebie harmonogramów, informacji i obszernych materiałów, ale taka praktyka nie służyła dobrej sprawie. Mimo zgodności stanowisk co do prezentowanych wniosków i postulatów, rząd nie przedstawił sposobów realizacji naszych wniosków. Okładane deklaracje nie są realizowane, a odpowiedzi nierzadko były wymijające i niepełne. Przy tym, jak stwierdziliśmy w trakcie wizytacji poselskich w terenie, ocena niektórych zjawisk przez resort jest odmienna od oceny różnych podmiotów gospodarczych, tudzież wyborców. O tym, że deklaracje były bez pokrycia, świadczy fakt, iż wielokrotnie wracaliśmy do tego samego problemu. Dało się też zauważyć, nadzwyczaj niebezpieczne zjawisko załamania się koordynacji działań międzyresortowych.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">O tym, że resort odmiennie oceniał niektóre niepokojące zjawiska niż społeczeństwo, a także jednostki gospodarcze świadczy np. sprawa sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw budowlanych. Ministerstwo oceniło ją bowiem jako doskonałą w całej branży, a tymczasem okazało się, że wiele przedsiębiorstw budowlanych stoi na pograniczu bankructwa, zaś stan tylko nielicznych jest niezły.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Odpowiedzi na nasze dezyderaty i opinie są nieprecyzyjne. Staraliśmy się, aby nasze wnioski i uwagi były sformułowane krótko i treściwie. W ten sposób niejako stwarzaliśmy dogodną sytuację do udzielania konkretnych odpowiedzi. Niestety, resort nie wykorzystał tej możliwości. Wydaje się niejednokrotnie, że odpowiedzi redagowały osoby, które nie tylko, że nie uczestniczyły w posiedzeniu Komisji, ale nawet nie przeczytały odpowiedniego biuletynu sejmowego. Skrajnym, negatywnym przykładem może być informacja resortu z listopada 1987 r. o realizacji dezyderatów i opinii uchwalonych przez Komisję Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej. Sprawia ona wrażenie, jakby była w gminnej radzie narodowej.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Nie deprecjonujemy gminnych rad narodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełJózefSzawiec">Oczywiście nie chciałbym w czymkolwiek uchylić gminnym radom narodowym. Miałem tu na myśli tylko to, że w gminach obsada kadrowa jest niewystarczająca, czego nie można powiedzieć o resorcie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PosełJózefSzawiec">Rodzi się więc pytanie, czy wnioski zawarte w wystąpieniach Komisji, a zwłaszcza w raporcie odpowiadają zadaniom przewidzianym w harmonogramie realizacji II etapu reformy gospodarczej. Może się bowiem okazać, że dalsze kierowanie do rządu niektórych naszych wniosków i postulatów jest niecelowe.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PosełJózefSzawiec">Chciałbym zgłosić propozycję, aby nasz plan pracy zmienić w ten sposób, byśmy częściej mogli powracać do niektórych tematów, których nie udało nam się satysfakcjonująco zrealizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Główna sprawą jest dziś doskonalenie pracy naszej Komisji. Po posiedzeniu odbytym w dn. 12 czerwca 1986 r. na skutek zgłoszonych wówczas wniosków dokonaliśmy zmian w trybie pracy Komisji. Mamy teraz własny tryb pracy, odmienny niż w innych komisjach sejmowych. W pierwszej kolejności wysłuchujemy koreferatu do przygotowanego wcześniej materiału resortowego. Następnie odbywa się dyskusja, a dopiero w dalszej kolejności głos zabierają przedstawiciele resortu. Wyeliminowaliśmy w ten sposób zbędne zagajenia, będące w istocie rzeczy powtarzaniem treści zawartych w materiałach resortowych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełMieczysławSerwiński">Plan pracy naszej Komisji jest bardzo bogaty. Można odnieść nawet wrażenie, że zbyt bogaty - jeśli go porównać z planami naszych komisji sejmowych oraz z dotychczasowymi rezultatami naszych działań. Nasza Komisja ma najbogatszy program działania, odbyła najwięcej posiedzeń i rozpatrywała najwięcej tematów. Trzeba się zastanowić, czy nie powinniśmy zmienić tego stanu rzeczy. Być może lepsze wyniki osiągniemy jeśli będziemy rozpatrywać mniej tematów, ale bardziej dokładnie.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PosełMieczysławSerwiński">Kolejna uwaga dotyczy przemysłów materiałów budowlanych oraz budowy maszyn i urządzeń na potrzeby budownictwa. Przemysły te znajdują się obecnie poza resortem budownictwa. W ten sposób utraciliśmy nad nimi bezpośrednią kontrolę. Wystąpiliśmy z wnioskiem, aby zakłady ZREMB pozostały w dotychczasowym układzie organizacyjnym. Jak dotąd nasz wniosek nie został jednak rozpatrzony. To oczywiście bardzo niedobrze, że w tak podstawowej sprawie, jak zapełnienie materiałów i maszyn dla budownictwa mamy osłabioną możliwość oddziaływania. Sądzę, że powinniśmy nadal podejmować starania o zmianę tego stanu rzeczy mimo, że jest już może na to zbyt późno.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PosełMieczysławSerwiński">W trakcie dzisiejszego posiedzenia proszę o formułowanie wniosków, które by określały, jakie zasady i tryb działania naszej Komisji mogą uczynić jej pracę bardziej efektywną. Wszyscy odnosimy wrażenie, że wysiłek posłów jest znaczny. Przejawia się on w licznych dyskusjach, konsultacjach, wyjazdach, propozycjach, a efekty pracy naszej Komisji nie mogą zadowalać.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PosełMieczysławSerwiński">Jednym z niepokojących symptomów istniejącej sytuacji, są nazbyt częste zmiany kadrowe w kierownictwie resortu budownictwa. Przypomnę, że na naszym pierwszym posiedzeniu opiniowaliśmy kandydaturę ministra budownictwa zgłoszoną przez prezesa Rady Ministrów. Nasza opinia była pozytywna. Po kilku miesiącach zmuszeni byliśmy opiniować nową kandydaturę, także zgłoszoną przez prezesa Rady Ministrów. Zgodnie z tradycją prezes Rady Ministrów dobiera sobie takich współpracowników, którzy umożliwiają mu realizację programu rządowego. Niedawno jednak miała miejsce już trzecia zmiana na stanowisku szefa resortu budownictwa. Chcielibyśmy, aby następna zmiana nie nastąpiła zbyt szybko.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wyniki pracy naszej Komisji są niezadowalające, gdyż nie może nas satysfakcjonować praca resortu. Naszym podstawowym zadaniem jest przecież sprawowanie nadzoru nad realizacją programu budownictwa.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PosełMieczysławSerwiński">Chciałbym, aby podczas dzisiejszego posiedzenia posłowie wyrażali swoje autentyczne opinie, aby w swoich wypowiedziach w sposób merytoryczny oddawali istniejącą rzeczywistość. Tam, gdzie niezadowalający stan rzeczy wynika z naszej winy, będziemy poprawiać organizację pracy Komisji. Tam, gdzie jednak mimo kilkakrotnych nalegań Komisji brak dotąd odzewu, powinniśmy reagować bardziej zdecydowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełZdzisławFogielman">Generalnie zgadzam się z wnioskami zawartymi w materiale i wystąpieniu posła J. Szawca. W styczniu 1986 r. Komisja rozpatrywała wniosek poselski dotyczący przyspieszenia zakończenia budowy Domu Poselskiego. Ustalono wówczas określone terminy, skierowano na ten cel środki finansowe, a mimo to prace na budowie nie nabrały żywszego tempa.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełZdzisławFogielman">Zgłaszaliśmy postulat, aby podstawą pomiaru ilości zużytej wody i ciepła była liczba osób zamieszkujących dany lokal, nie zaś powierzchnia mieszkania. Tematyka ta często powraca na spotkaniach z wyborcami i nabiera szczególnego znaczenia w kontekście ostatnich podwyżek opłat za korzystanie z wody i energii. Jak dotąd, mimo że resort zgadza się z naszym wnioskiem, nie ma konkretnych decyzji w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełZdzisławFogielman">Podzielam pogląd o celowości przekazania naszego raportu do Komisji nadzwyczajnej powołanej do kontroli realizacji II etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PosełZdzisławFogielman">Jesteśmy sfrustrowani małą efektywnością pracy Komisji mimo, że wkładamy wiele wysiłku i zaangażowania w naszą działalność. Okazuje się, że podczas spotkań z wyborcami trudno uczciwie powiedzieć, jakie są konkretne efekty działalności Komisji. Być może opinie i dezyderaty kierowane dotąd wyłącznie do rządu powinniśmy także wysyłać na adres Komitetu Centralnego PZPR lub przewodniczącego Rady Państwa? Może wtedy byłyby one szybciej i skuteczniej rozpatrywane.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełHenrykGrencel">Jestem członkiem Komisji Budownictwa już od 7 lat. W ocenie naszej pracy można stwierdzić, że zrobiliśmy bardzo dużo, mimo że nie zrobiliśmy wszystkiego. Nasza działalność nie przynosi jednak satysfakcji, gdyż nie jesteśmy w stanie poprawić sytuacji panującej w budownictwie. Tylko niewielką część działalności budowlanej w naszym kraju stanowi budownictwo mieszkaniowe, a mimo to nie potrafimy sobie z nim poradzić. Słusznie więc wyborcy pytają, czym właściwie zajmują się posłowie z naszej Komisji, jakie są efekty naszej pracy?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełHenrykGrencel">Nie będzie przesadą jeśli stwierdzę, że stosunek rządu do naszych postulatów, opinii i dezyderatów jest lekceważący. Trudno dzisiaj przewidywać, jak nas ocenią wyborcy na zakończenie kadencji. Jak wiadomo, plan 5-letni przewidywał wybudowanie 1.150 tys. mieszkali, a w najgorszym wypadku - 1.050 tys. mieszkań. Mam poważne obawy, czy w bieżącej 5-latce uda się oddać do użytku choćby 900 tys. mieszkań. Musimy zatem szukać takich rozwiązań, aby budownictwo osiągało lepsze efekty, a praca naszej Komisji była bardziej skuteczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Czy może poseł ma jakieś własne sugestie dotyczące prac Komisji. Byłoby dobrze, aby praca Komisji wynikała z naszych najlepszych przemyśleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełBolesławManowiec">Przyznam, że dzisiejsze posiedzenie Komisji oceniam bardzo wysoko. Jest to „ostatni dzwonek”, abyśmy zwrócili uwagę na nieprawidłowości panujące w budownictwie. Cała Polska dyskutuje o sytuacji w budownictwie mieszkaniowym, ale nie poświęcono temu zagadnieniu ani jednego plenarnego posiedzenia Sejmu. Można więc odnieść wrażenie, że tam, gdzie jest bardzo źle panuje oficjalna cisza. Popieram wnioski zgłoszone przez posła J. Szawca. Nasze dezyderaty powinny być bardziej precyzyjne i określać terminy postulowanych posunięć. Powinniśmy oczekiwać, że w odpowiedziach rządu będzie określone, kto konkretnie odpowiada za realizację poszczególnych wniosków i w jakim konkretnie terminie powinny być one zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełBolesławManowiec">Straciliśmy nadzór nad produkcją materiałów budowlanych i produkcją maszyn dla budownictwa. Jesteśmy pełni niepokoju o to, jak sytuacja w budownictwie będzie się przedstawiała za rok lub dwa. Stan budownictwa mieszkaniowego stale się pogarsza, czego dowodzą m.in. dane statystyczne dotyczące realizacji programu budownictwa mieszkaniowego w styczniu b.r.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełBolesławManowiec">Dla usprawnienia pracy naszej Komisji i zwiększenia jej efektywności proponuję zatem, abyśmy w dezyderatach kierowanych do rządu określali terminy wykonania naszych postulatów, a w udzielonych odpowiedziach uzyskiwali informację o tym, kto jest odpowiedzialny za to, co powinno być zrobione. Częściej też powinniśmy rozliczać realizację naszych wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełCzesławDąbrowski">W ocenie pracy naszej Komisji trzeba przede wszystkim podkreślić, że nie może nas satysfakcjonować stanowisko resortu budownictwa, który nie traktuje twórczo zgłaszanych postulatów i z reguły nie realizuje ich w praktyce. Tymczasem, brak postępu w budownictwie mieszkaniowym rzutuje na społeczną ocenę pracy naszej Komisji. Podzielam ocenę przewodniczącego Komisji, że zostało nam bardzo mało czasu na dokonanie jakiegoś istotnego zwrotu w pracy Komisji. Powinniśmy się koncentrować wokół zasadniczych, strategicznych problemów, zwracając uwagę na ich praktyczne rozwiązywanie. W koreferacie przedstawiono sprawy dotyczące produkcji materiałów budowlanych, lokalizacji budów, uzbrojenia terenu itp. Wydaje mi się, że za mało uwagi poświęcamy infrastrukturze komunalnej, tzn. budowie oczyszczalni ścieków, elektrociepłowni, czy ujęć wody.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełCzesławDąbrowski">W ostatnich latach pogarsza się zaopatrzenie miast w wodę. Woda często nie dochodzi na górne piętra budynków mieszkalnych. Te bariery trzeba przełamywać, aby rozwój budownictwa mieszkaniowego nabrał żywszego tempa. Trzeba w większym stopniu korzystać z powierzchniowych ujęć wody. Zdarza się, że oddawane są całe osiedla mieszkaniowe bez zapewnienia ich zaopatrzenia w wodę, czy energię. Na skutek opóźnień w realizacji inwestycji komunalnych w znacznym stopniu zwalnia się tempo oddawania do użytku nowych mieszkań. Generalnie trzeba podkreślić, że niedoinwestowanie gospodarki komunalnej w znacznym stopniu limituje rozwój budownictwa mieszkaniowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełWojciechBudzyński">Zakres działalności naszej Komisji jest rzeczywiście bardzo szeroki. W poprzedniej kadencji Sejmu tymi sprawami zajmowały się dwie komisje. Tak szeroki zakres prac oczywiście w pewnym stopniu dezorganizuje naszą działalność. Z uwagi na szeroki zakres działalności Komisji, chcielibyśmy jak najlepiej poznać wszystkie dziedziny i problemy. Jak wiadomo, ilość nie zawsze jednak przechodzi w jakość. Rodzi się więc dylemat, czy w przyszłości powinniśmy rozszerzać naszą wiedzę o nowe dziedziny, czy też skoncentrować się na zasadniczych zagadnieniach, moim odczuciu, nie powinniśmy podejmować więcej niż dwie nowe kwestie. Czyściej za to należy wracać do trzech, czterech problemów mających zasadnicze znaczenie dla efektywności budownictwa. Powinniśmy omówić nie tylko lokalną produkcję materiałów budowlanych, ale generalnie problem materiałów i surowców oraz maszyn dla budownictwa. Tego nam się dotąd nie udało zrobić i nie mamy w tym zakresie pełnej informacji.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełWojciechBudzyński">Moja sugestia zmierza w kierunku zwężenia tematyki naszych posiedzeń. Trzeba przede wszystkim rozpatrzyć problemy związane z budownictwem przemysłowym, które ma bardzo duży udział w całości prac budowlanych. Jeszcze raz należy kompleksowo przeanalizować produkcję materiałów dla budownictwa. Obecnie wszystkie zakłady tej branży pozostają w gestii resortu przemysłu, sądzę więc, że łatwiej będzie uzyskać potrzebne materiały.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełWojciechBudzyński">Obok spraw produkcji materiałów budowlanych z surowców lokalnych, powinniśmy też zająć się zagadnieniami terenów uzbrojonych pod budownictwo mieszkaniowe oraz problemami mechanizacji w budownictwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełMarianSzatybełko">Musimy mieć świadomość, że nasza Komisja jest komisją Sejmu - najwyższego organu władzy państwowej. Tymczasem w swej działalności rozdrabniamy się na analizowanie występujących trudności, czyli skutków, podczas gdy naszym podstawowym zadaniem powinno być zajęcie się przyczynami istniejącego stanu rzeczy. Bez pełnego rozpoznania przyczyn, nie uleczymy budownictwa. Nasze dezyderaty zbyt mocno akcentują skutki oraz drobne zagadnienia, jak np. liczniki itp. Zbyt mały nacisk kładziemy na przyczyny panującego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełMarianSzatybełko">Poprawa stanu przedsiębiorstw budowlanych związana jest m.in. ze zmniejszaniem zakresu ich prac oraz ze zmniejszaniem stanu liczebnego załóg. Przyczynić się do tego mogą także odpowiednie rozwiązanie finansowo-ekonomiczne. Dla nas najważniejsze pytania, na które powinniśmy uzyskać wyczerpujące odpowiedzi dotyczą braku cegieł i innych materiałów budowlanych, a także elementów wyposażenia, takich jak: wanny, armatura itp.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PosełMarianSzatybełko">Wczoraj zwiedzaliśmy dwa przedsiębiorstwa eksportujące usługi budowlane. Rozmawialiśmy z dyrekcjami oraz menadżerami tych przedsiębiorstw. Prowadzą one bardzo szeroką działalność. Wczorajsza wizyta i rozmowy były bardzo pożyteczne. Dowiedzieliśmy się m.in. jakie są przyczyny istniejącej sytuacji i jak zwiedzane przedsiębiorstwa rozwiązują swoje problemy, jakie są konsekwencje występujących trudności.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PosełMarianSzatybełko">Jednym z rozpatrywanych zagadnień były następstwa eksportu usług budowlanych dla rozwoju krajowego budownictwa mieszkaniowego. Jak wiadomo opinie na ten temat są bardzo zróżnicowane, biorąc pod uwagę stan budownictwa mieszkaniowego. Przeważa opinia bardzo krytyczna. Szerokie kręgi społeczne dopatrują się przyczyn - słabości budownictwa mieszkaniowego w eksporcie naszego potencjału budowlanego. Okazuje się jednak, że stan przedsiębiorstw eksportujących usługi budowlane nie wpływa na sytuację budownictwa mieszkaniowego. Co więcej, dzięki usługom eksportowym i uzyskiwanym z tego tytułu odpisom dewizowym sytuacja tych przedsiębiorstw polepsza się, rosną ich możliwości realizacji zadań krajowych.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PosełMarianSzatybełko">Powinniśmy położyć większy nacisk na skuteczność naszych opinii i dezyderatów. Trzeba skoncentrować uwagę na analizie ekonomicznej przyczyn trudności w budownictwie. Czy nie należy zastanowić się dlaczego przedsiębiorstwom nie opłaca się budować, dlaczego uciekają z nich pracownicy itp.?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Podzielam opinię posła M. Szatybełko, że trzeba zająć się analizą przyczyn. Przez kilkadziesiąt lat usiłowałem odpowiedzieć sobie na pytanie, jaka jest Komisji i posłów rola. Domagamy się, aby każdy organ śladu, każdy mechanizm w strukturze państwa pracował prawidłowo. Jednakże Komisja zajmuje się tylko wąskim wycinkiem działalności państwa. Czy możemy oczekiwać, że rząd będzie się zajmował wyłącznie mieszkaniami? Jeśli dłużej się będzie leczyć tylko jeden organ wewnętrzny organizmu, to można przy okazji zniszczyć inne organy.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełMieczysławSerwiński">Dla pełnego wyrażenia swoich myśli posłużę się przykładam z własnego życia zawodowego. Przez 13 lat kierowałam uczelnią i przez cały ten czas słyszałem od przedstawicieli poszczególnych wydziałów, że to oni są najważniejsi w uczelni, a ich wydział potrzebuje największego wsparcia. Gdybym postępował zgodnie z tymi żądaniami, to musiałbym dojść do wniosku, że któryś z tych wydziałów, jako mniej ważny, powinien przestać istnieć. Tymczasem wszystkie one były jednakowo potrzebne.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełMieczysławSerwiński">My, jako Komisja, jesteśmy w szczególnie trudnej sytuacji. Z jednej strony bowiem musimy baczyć na wycinek spraw, za które jesteśmy odpowiedzialni. Z drugiej strony musimy mieć na uwadze ogólną sytuację gospodarki narodowej. Chciałoby się jednak wobec rządu postawić pytanie: czy nie można wreszcie do końca rozwiązać kwestii budownictwa mieszkaniowego, które stanowi przecież tylko 24% potencjału całości budownictwa?</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosełMieczysławSerwiński">Kochanowski powiedział kiedyś: „Rozum za wiek się kupuje”. Musimy zawierzyć poecie, bo mówił prawdę. Spraw gospodarki nie możemy traktować oddzielnie, ale zawsze - całościowo.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PosełMieczysławSerwiński">Patrzmy na przyczyny, nie zapominajmy jednak, że życie nie składa się tylko z mieszkania, bo przyjdzie czas, kiedy zaniedbania na innych płaszczyznach dadzą znać o sobie z całą ostrością.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełMarianSzatybełko">Krótko, tylko w dwóch daniach, chciałbym ustosunkować się do wypowiedzi przedmówcy.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełMarianSzatybełko">Otóż w walce z inflacją rząd wprowadził przed kilkoma laty podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. W rozmowach z dyrektorami przedsiębiorstw wychodzi na jaw, że w wielu zakładach ten podatek nie spełnia swojej roli zgodnie z intencją rządu. Okazuje się, że nie poprawią on sytuacji wielu przedsiębiorstw, a w ocenie kadry kierowniczej - wręcz pogarsza tę sytuację. Wygląda na to, że ten podatek nie pomaga w walce z inflacją, a w wielu przypadkach jest wręcz inflacjogenny.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PosełMarianSzatybełko">Poseł Włodzimierz Krajewski (ZSL) :</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PosełMarianSzatybełko">Podzielam opinie przedmówców, że Komisja odczuwa uzasadniony niedosyt i brak satysfakcji z podejmowanych działań. Warto zadać pytanie dlaczego tak się dzieje. Były różne próby odpowiedzi, m.in. taka, że nie ma dostatecznego współdziałania z resortem, a jako organ ustawodawczy mamy dużo do zrobienia, choćby znowelizowanie przepisów prawa tak, by przygotowanie procesów inwestycyjnych przebiegało we właściwy sposób. Tym powinniśmy się w najbliższym czasie zająć.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#PosełMarianSzatybełko">Raport, o którym dzisiaj mówiliśmy to wkład naszej Komisji w przygotowanie płaszczyzny prawnej dla usprawnienia procesów inwestycyjnych w budownictwie mieszkaniowym. Będziemy musieli nieraz wracać do tego raportu.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#PosełMarianSzatybełko">Zastanawiając się nad przyczynami, niedostatecznych efektów naszych działań warto zadać pytanie, czy nie popełniliśmy błędu zbyt szczegółowo formułując propozycje, np. dotyczące rozwiązań prawnych.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#PosełMarianSzatybełko">Aby osiągnąć efekty należy stale wracać do niektórych spraw. Mam na myśli zwłaszcza lokalną produkcję materiałów budowlanych i remonty kapitalne. Jeśli wykażemy konsekwencję w stawianiu problemów, to być może przynajmniej część z nich uda się pozytywnie rozwiązać.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełMarekTrochim">Przepraszam z góry, za zbyt duże uogólnienia, które znajdą się w mojej wypowiedzi, ale skłania mnie do tego fakt, iż jestem przedstawicielem tej grupy społeczeństwa, która najbardziej dotkliwie odczuwa. brak mieszkań.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełMarekTrochim">Zastanawiamy się dzisiaj nad oceną naszej działalności. Otóż w kontekście mechanizmów funkcjonowania w państwie i Sejmie oceniłbym tę działalność pozytywnie. Ale o tym później. Teraz chciałbym się skupić na ocenie efektów naszych dezyderatów i opinii. Ich skuteczność utożsamiamy z wynikami w budownictwie mieszkaniowym. A wiadomo, jakie one są. Stąd niedosyt, brak satysfakcji. Zastanawiam się, jaka byłaby sytuacja, gdyby przyjęty program zbudowania w obecnej 5-latce 1.050 tys. mieszkań udało się zrealizować. Czy nasze dezyderaty i opinie byłyby wówczas takie, jakie są obecnie? Czy bylibyśmy usatysfakcjonowani odpowiedziami resortu?</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełMarekTrochim">Niejedna odpowiedź rządu na nasze wnioski i opinie była wymijająca. Współpraca z rządem nie jest wystarczająca. Odnoszę zgoła wrażenie, że jesteśmy traktowani, jak natrętne muchy, przed którymi resort opędza się na wszystkie możliwe sposoby. Największym złem jest to, iż nie są nam przedstawiane najważniejsze projekty, opracowania, decyzje, że współdziałanie z resortem toczy się bocznym nurtem - nie dotyka bowiem najistotniejszych kwestii, tj. koncepcji budownictwa i polityki dotyczącej budownictwa. Nie tak dawno wicepremier Z. Sadowski publicznie zapowiedział rozbicie monopolu, jakim stała się spółdzielczość mieszkaniowa. Z kolei spółdzielczość ogłosiła strategię swojego działania na dłuższy czas. Wszystko to odbyło się poza nami.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełMarekTrochim">W dalszym ciągu nie ma generalnej koncepcji dotyczącej polityki mieszkaniowej. Minister B. Ferensztajn zapowiedział niedawno działania, które mogłyby napawać pewnym optymizmem. Wkrótce potem jednak, oficjalna wypowiedź wicepremiera Zb. Szałajdy zdewaluowała zupełnie tę zapowiedź.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełMarekTrochim">Gdybym porównał odpowiedzi strony rządowej na nasze opinie i dezyderaty z konkretnymi wynikami, to ocena byłaby jeszcze gorsza. Owszem, co nieco zrobiono. Gdybym jednak przypomniał np. losy inicjatyw społecznych dotyczących małych spółdzielni mieszkaniowych - to pesymizm mój i Komisji byłby w pełni uzasadniony. Odpowiedzi na opinię nr 2 sformułowaną na początku kadencji nie uzyskaliśmy w ogóle. Jeśli wniknąć w sytuacją głęboko w terenie, to okaże się, że brakuje materiałów budowlanych dla małych spółdzielni, brakuje gruntów pod budownictwo i nie tylko nie ma preferencji dla tej formy budownictwa, ale nawet równego traktowania.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełMarekTrochim">Myślę, że taki sam dylemat, jak nasza Komisja, dotyczący nikłych efektów działalności i braku, współpracy z rządem mają i inne komisje sejmowe. Warto zastanowić się, czy my marny jakikolwiek wpływ na resort i inne ministerstwa. Niestety, odnoszę wrażenie, że - podobnie jak i inni posłowie - jestem traktowany, jak ta glina, którą można urabiać i ugniatać na dowolne kształty. Ani ja, ani inni posłowie nie mamy wpływu na zmiany, które dokonują się w naszym państwie. Czy ta rewolucja osobowa, o której mówił prof. M. Serwiński jest właściwa? Myślę, że jest ona niedostateczna i nie taka o jaką nam chodzi. My, jako Komisja, powinniśmy mieć wpływ na politykę rządu, na podstawowe przemiany, które dokonują się w kraju. Są wśród posłów jednostki wybitne. Nie mamy natomiast, jak do tej pory efektów naszych działań. Może zastosować wobec rządu metodę „bata i marchewki”? O tym, co się dzieje w polityce osobowej nie mamy zielonego pojęcia, nie mówiąc już o wpływie na nią. Czy jakiś minister i jego działania spotkały się z uznaniem posłów, dowiadujemy się tylko po tym, że po odwołaniu ze stanowiska, żegnany był w Sejmie oklaskami. Jeśli takiej aprobaty nie uzyskał, to żegnany był milczeniem. Tylko po tym można było zorientować się, jak kto się sprawdził w ocenie posłów i społeczeństwa na swoim stanowisku. Nie ma natomiast ustalonych ani jawnych reguł gry w polityce kadrowej, ani metod oceny pracy poszczególnych osób.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PosełMarekTrochim">Skoro tow. Wojciech Jaruzelski użył publicznie, oficjalnie sformułowania, że Sejm ma być współpartnerem rządu, to musimy się zastanowić, jak to osiągnąć. To sprawa do dyskusji na posiedzeniach klubów poselskich. Odnoszę bowiem wrażenie, że traktuje się posłów, jak tego drugiego konia, którego zacina się po plecach. Przed społeczeństwem stajemy jako odpowiedzialni za to wszystko co dzieje się w naszym kraju. Stajemy przed wyborcami sami, bez przedstawicieli rządu. Trzeba zatem szukać przyczyn tych mechanizmów, tak jak to określił poseł Szatybełko.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Poseł M. Trochim poruszył bardzo ważne zagadnienie. Mechanizmy funkcjonowania Sejmu, państwa, współdziałania między komisjami i resortami powinny być tematem dyskusji we wszystkich klubach poselskich. Już od dawna stawiana była teza o konieczności podniesienia rangi Sejmu. Przez 10 lat nie wiedziałem na czym ma to polegać. Teraz to rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełMariannaSkrzypek">Odnoszę wrażenie, że wspólnie poszukujemy własnego dowartościowania. Czy mamy wziąć na siebie winę za to, że rząd pracuje w sposób niewłaściwy? Analizując materiały NIK, a także opinie i dezyderaty trudno oprzeć się wrażeniu, że są to dokumenty na ogół poprawne. Dlatego nie powinniśmy sobie zarzucać powierzchowności w działaniu, ani tego, że nie wnikamy w istotę zjawisk. Tak przecież nie jest. Nie można również zarzucić naszym dokumentom, że są niekompetentne. Mimo to jednak większość z nas odczuwa brak osobistej satysfakcji z pracy Komisji.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełMariannaSkrzypek">Uważam, że popełniony został błąd metodologiczny. Jestem posłem pierwszej kadencji i na samym początku mojego posłowania otrzymałam materiały dotyczące pracy Komisji poprzedniej kadencji. Kiedy dokładnie je przestudiowałam doszłam do wniosku, że właściwie wszystko już było, że wszystkie najważniejsze sprawy zostały przez Komisję przedyskutowane. Niestety, żadnego problemu nie zdołano rozstrzygnąć do końca i tego zbieramy obecnie efekty. Myślę, że popełniamy błąd próbując szerzej otwierać drzwi, które już nasi poprzednicy otwarli. Zgadzam się z oceną dokonaną przez posła M. Trochima, z twierdzeniem, że sprawy naprawdę ważne rozstrzygane są poza nami. Dlatego należy zadać sobie pytanie, jaka jest nasza rola, naszych opinii i dezyderatów. Spróbujmy także znaleźć odpowiedź na pytanie, jaka jest egzekucja i skuteczność naszych wniosków.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełMariannaSkrzypek">Wielokrotnie stwierdzamy - i tak też było na dzisiejszym, posiedzeniu - że odpowiedzi nadesłane przez ministerstwa są bardzo ogólnikowe, że są po prostu nie na temat. Bardzo często zmieniają się ministrowie, ale czy kiedykolwiek próbowaliśmy rozliczyć nie ministra, ale resort za to, co robi? Można oczywiście nadal zmieniać ministrów i do końca kadencji może być ich jeszcze co najmniej dwóch. Tylko w ten sposób niczego nie zmieniamy. Ciągle brakuje nam czasu i słyszymy argument, że nowy minister jeszcze nie zdążył, że trzeba dać mu trochę czasu. Minister się zmienia, a sprawy pozostają niezałatwione.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosełMariannaSkrzypek">Ale ministerstwa to przecież nie tylko ministrowie. Istotną rolę w pracy resortów odgrywają dyrektorzy departamentów oraz specjaliści tam zatrudnieni. Przykładem tego była dyskusja nt. projektu nowego prawa lokalowego.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PosełMariannaSkrzypek">Przykro mi, ale w całym procesie inwestycyjnym nie mogę doszukać się ani jednego elementu, ani jednej większej sprawy, która by została rozwiązana do końca. Dlatego należałoby się zastanowić, czy nie powinniśmy w pracach Komisji skoncentrować uwagi na kilku wybranych problemach. Do takich np. zaliczam sprawę terenów pod budownictwo oraz produkcję materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PosełMariannaSkrzypek">Zostałam delegowana do podkomisji, która miała przygotować plenarne posiedzenie Sejmu w sprawie polityki mieszkaniowej. Minęło wiele miesięcy, i właściwie wszyscy już o tym zapomnieli. Obecnie znowu rysuje się perspektywa takiego posiedzenia plenarnego. Podobno ma się ono odbyć jeszcze na wiosnę br. Czasu nie jest dużo. Dlatego nasza Komisja powinna bardzo starannie przygotować to posiedzenie plenarne. Nt. budownictwa mieszkaniowego wypowiadają się wszyscy. Społeczeństwo oczekuje niemal cudu, a już na pewno jakiegoś większego wstrząsu. Z całą pewnością jednak na Sejm spadnie odpowiedzialność za brak mieszkań dla milionów Polaków. Beznamiętna ocena obecnego kryzysu mieszkaniowego i jego przyczyn po prostu nie wchodzi w rachubę. Potrzebna jest zdecydowana zmiana polityki mieszkaniowej. Dlatego sądzę, że wspólnie z resortem gospodarki przestrzennej i budownictwa nasza Komisja powinna dobrze przygotować dokumenty na posiedzenie plenarne Sejmu.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PosełMariannaSkrzypek">Wrócę do metodologii pracy Komisji. W naszym składzie znajdują się ludzie o różnych profesjach i zainteresowaniach. Być może należałoby w związku z tym dokonać pewnej specjalizacji posłów. Wydaje mi się, że mogłoby to przynieść lepsze rezultaty w pracy całej Komisji.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PosełMariannaSkrzypek">Bezcenne są wizytacje poselskie, zwłaszcza dla nowych posłów. Uczestniczyłam w dwóch wizytacjach i uważam, że powinno być ich znacznie więcej. Wizytacje pozwalają nam zbliżyć się do życia, lepiej poznać prawdziwe problemy załóg przedsiębiorstw. Ponadto wizytacje w jakimś stopniu podnoszą prestiż Komisji. Władze terenowe bardziej liczą się z grupą posłów, niż z pojedynczym posłem, lepiej przygotowują się do spotkań. Wizytacje poselskie są po prostu najbardziej skuteczną formą naszej działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Umówiliśmy się wspólnie z ministrem B. Ferensztajnem, że na cud nie będziemy oczekiwać i że prace naszej Komisji skoncentrujemy na tym, co realne. Chodzi przede wszystkim o rzetelną kontrolę realizacji centralnych planów rocznych, możliwości, poprawy należy upatrywać bowiem w konsekwentnym realizowaniu przyjętych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełZenonŻmudziński">Przychylam się do wyrażanych dzisiaj opinii o dużej operatywności Komisji, a zwłaszcza jej prezydium. Dokumenty, które otrzymujemy odznaczają się rzeczywiście dużymi walorami poznawczymi i dają podstawę do formułowania wniosków. Odnoszę jednak wrażenie, że na budownictwo patrzymy jedynie pod kątem spraw mieszkaniowych, sytuacji w budownictwie mieszkaniowym. Tymczasem powinniśmy oceniać pracę budownictwa w sposób bardziej obiektywny. Jeśli np. w Łodzi powstaje Centrum Zdrowia Matki Polki, to realizacja tej inwestycji siłą rzeczy musi się odbić na innych działach budownictwa.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełZenonŻmudziński">Osobiście mam satysfakcję z uczestniczenia w pracach Komisji. Uważam, że nie powinniśmy zgodzić się na obarczenie nas odpowiedzialnością za to wszystko, co się dzieje w polskim budownictwie. Wszyscy o tym mówią, nikt natomiast nie chce brać na siebie odpowiedzialności. Znajduje to zresztą często wyraz w stosunku ministerstw do naszych opinii i dezyderatów. Dokumenty te są często traktowana jako zło konieczne, a odpowiedzi ministerialne są wręcz lekceważące. Jest to typowy przykład braku odpowiedzialności autorów tych odpowiedzi na poselskie dezyderaty. Mówił o tym zresztą bardzo przekonująco poseł J. Szawiec. Tylko co z tego wynika? Czy ktokolwiek ponosi odpowiedzialność? Uważam, że ktoś powinien zostać za to ukarany. Może nasza Komisja złoży tego rodzaju wniosek? Przecież w ministerstwach pracują nie tylko ministrowie. W nowym ministerstwie zmienili się ministrowie, ale 90% kadry pozostało bez zmian, są to ci za mi ludzie, którzy pracowali do tej pory. Zresztą nie zawsze personel ministerstwa respektuje deklaracje swoich kierowników, czego przykładem była ostatnia debata na posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełZenonŻmudziński">Nie wiem, czy wszyscy posłowie podzielą moje zdanie, ale uważam, że obowiązkiem ministerstwa jest przedstawianie naszej Komisji kilku wariantów proponowanych zmian, czy kierunków działania. Do nas powinien należeć wybór jednego z wariantów. Dotychczas, na posiedzeniach Komisji, zresztą nie tylko naszej, dochodzi do konfrontacji posłów z kierownictwem ministerstwa. Tymczasem mamy wspólne cele, do których powinniśmy dochodzić wspólnie. Proponuję, aby nasze posiedzenia miały odmienny niż dotychczas przebieg. W programie posiedzenia powinien znajdować się jeden punkt merytoryczny, drugi kontrolny, a trzeci informacyjny. Posiedzenia nie powinny być długie, najwyżej dwu-, trzygodzinne. Nie trzeba również tworzyć zbyt wielu nowych dokumentów, ponieważ wiadomo jak źle wygląda ich realizacja.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosełZenonŻmudziński">Dzisiejsza dyskusja pokazała, jak bardzo zaczyna nam się udzielać pesymizm. Skóra mi cierpnie na myśl o skutkach wprowadzenia nowej polityki dochodowo-płacowej. Jeszcze nie zmieniły się ceny energii, a już ceny usług poszły znacznie w górę. Wszyscy sami sobie to regulują. Proszę posłuchać, co na ten temat mówią ludzie w kolejkach. Błąd polega na tym, że powołujemy się zwykle na opinię ludzi, którzy mają zarobki powyżej średniej krajowej. Ale przecież znaczna część społeczeństwa zarabia poniżej tej średniej.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PosełZenonŻmudziński">Wracając do trybu przeprowadzania naszych posiedzeń uważam, że każde posiedzenie powinno kończyć się konkretnym zobowiązaniem ze wskazaniem adresata i terminu realizacji. Najpierw na posiedzeniu powinien być wygłaszany referat i Koreferat do niego, potem pytania posłów i odpowiedzi osób zaproszonych na posiedzenie, a na zakończenie wnioski i konkretne zobowiązania. Tymczasem obecnie bardzo często osoby zapraszana na posiedzenia dokonują podsumowania, co jest trochę dziwne. Zdarzało się, że liczba osób zaproszonych na posiedzenia była równa liczbie posłów. I to powinno się zmienić. Zaproszeni przedstawiciele resortów i innych instytucji powinni w czasie przerwy lub przed posiedzeniem uzgodnić wspólne stanowiska. Nie ma powodów, aby każda osoba zaproszona zabierała głos, chcąc jakby usprawiedliwić swoją obecność.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PosełZenonŻmudziński">Na zakończenie refleksja ogólna: nie powinniśmy być takimi pesymistami. Uważam, że to co robimy sprawia, że możemy pójść do społeczeństwa z otwartą przyłbicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełZenonNawrot">Podobnie jak wielu moich przedmówców chciałbym wyrazić solidarność z opiniami przedłożonymi przez posła J. Szawca. Sprawą zasadniczą jest przygotowanie plenarnego posiedzenia Sejmu nt. polityki mieszkaniowej. Wiąże się to z upływem 4 lat od chwili podjęcia przez Sejm uchwały o perspektywiczne j polityce mieszkaniowej do 1990 r. Jak się dowiedziałem, materiał rządowy dotyczący realizacji tej uchwały ma być gotowy jeszcze w marcu br. Posiedzenie plenarne ma odbyć się już w kwietniu. Uważam, że jest to termin zbyt krótki i że debata sejmowa powinna odbyć się nieco później. Jest to zbyt poważna sprawa i trzeba się do tego posiedzenia rzetelnie przygotować, a materiał ministerialny musi być przez nas zweryfikowany.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełZenonNawrot">Dwa miesiące temu wicepremier Z. Szałajda zapewnił nas na posiedzeniu Komisji, że będzie interweniował w sprawie, o której mówił poseł J. Szawiec. Chodziło o żądanie producentów dostarczenia dolarów w zamian za możliwość nabycia elektrod, drutów i innego sprzętu. Premier obiecał, ale nic się do tej pory nie zmieniło.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PosełZenonNawrot">Mówiąc o barierach nie pozwalających na zwiększenie rozmiarów budownictwa mieszkaniowego trudno nie powiedzieć o sprawie bulwersującej wszystkich. Zimy w tym roku właściwie nie było, a mimo to budowlani bardzo kiepsko wykonują plany budowy mieszkań. Powód jest prozaiczny - koparki i inny sprzęt stoją z braku paliwa. Czy nie można by przerzucić dostaw oleju napędowego, z rolnictwa dla budownictwa, zanim rozpoczęte zostaną prace polowe?</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PosełZenonNawrot">Po ostatnich podwyżkach cen w przedsiębiorstwach obserwuje się duży nacisk na płace. Tzw. rekompensata w wysokości 6 tys. zł nie równoważy skutków podwyżek. Co prawda Sejm zobowiązał rząd do złożenia informacji nt. skutków podwyżek jeszcze w połowie roku, ale warto wcześniej znaleźć sposoby usatysfakcjonowania załóg. Obecnie podwyżki płac w sposób bardzo znaczny uszczuplają pulę środków materialnych przeznaczonych na rozwój przedsiębiorstw. W przypadku mojego przedsiębiorstwa konieczna jest wymiana parku maszynowego, a także modernizacja fabryki domów. Nowe elementy prefabrykowane powinny bowiem spełniać wymogi normy cieplnej. Wszystkie te zabiegi wymagają znacznych środków, których, niestety, nie ma i nie wiadomo jak je znaleźć.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełFranciszekBuszka">Nie powinniśmy zapominać, że budownictwo mieszkaniowe to nie jest całe budownictwo. Także resort budownictwa i gospodarki przestrzennej nie reprezentuje tego wszystkiego, czym zajmuje się nasza Komisja. Tymczasem obserwując pracę naszej Komisji, można dojść do wniosku, że bardziej zajmujemy się przyczynami niż skutkami. Mówiąc o przyczynach nam na myśli funkcjonujący system ekonomiczny. Potwierdzeniem tej tezy są wizytacje poselskie, a także analizy sporządzane przez NIK. Komisja powinna przede wszystkim zajmować się problemami, którymi żyją przedsiębiorstwa wykonawstwa budowlanego. Często zastanawiamy się dlaczego plany budownictwa mieszkaniowego nie są wykonywane, a inne przedsiębiorstwa nie kwapią się do budowy domów. Przyczyna jest prosta, po prostu to im się nie opłaca.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełFranciszekBuszka">W wypowiedziach moich poprzedników znalazła się sugestia, aby nasza Komisja w większym stopniu Zajmowała się polityką budowlaną i mieszkaniową oraz aby na stąpiła pewna specjalizacja członków naszej Komisji. Podzielam te opinie, specjalizacja mogłaby przynieść lepsze efekty.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosełFranciszekBuszka">Dyskutujemy o mechanizmach i regułach funkcjonowania budownictwa. Tymczasem jego los właściwie już został przesądzony. Ceny urzędów stanowią skuteczny hamulec rozwijania różnego rodzaju usług budowlanych. Dlatego proponuję, aby tę sugestię zawrzeć w opinii Komisji. Minister finansów wspólnie z ministrem płacy i polityki socjalnej powinni przedstawić Komisji obowiązujące reguły gry, a także systemy motywacyjne oraz cele, które zamierzają osiągnąć przy ich pomocy. Od tego w moim przekonaniu zależy sytuacja, w jakiej znajdzie się budownictwo za rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełCezaryWolf">Przyłączam się do głosów wyrażających uznanie dla pracy prezydium Komisji i jakości dokumentów przygotowywanych dla posłów. Ten wysiłek, jest godny sprawy, ale nie owocuje oczekiwanymi rezultatami.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosełCezaryWolf">Ponieważ w dyskusji przeszliśmy od spraw formalnych na grunt problemów ekonomicznych, chciałbym zwrócić uwagę, że kłopoty budownictwa nie są odosobniona. Z podobnymi trudnościami boryka się także przemysł. Tylko, że budowlanych jest łatwiej rozliczyć z planowanych zadań. Trudno leczyć budownictwo, nie uzdrawiając całej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PosełCezaryWolf">Podzielam opinię posła M. Trochima, to nasze działanie powinno być bardziej skuteczne. Pytam tylko czy jest to możliwe. Przytoczę dowcip, który wiele mówi. Kolejarz z długim młotkiem obchodzi wagony pociągu i co pewien czas stuka w koła. W pewnym momencie przez okno wychyla się pasażer i pyta go po co tak robią. Kolejarz odpowiada, że od tak dawna już to robi, iż właściwie zapomniał dlaczego. Wydaje mi się, że również my często obstukujemy pociąg, który nie tylko że nie jeździ, ale w ogóle nie ma kół. Być może jest to efektem całej struktury Sejmu, która się wykształciła w okresie tzw. systemu nakazowo-rozdzielczego. Wtedy minister czy resort budownictwa był właścicielem środków produkcji budowlanej. Teraz sytuacja uległa zmianie, ale w Sejmie działają nadal stare struktury. Jesteśmy na początku drogi i rząd zaczyna się dopiero posługiwać nowym narzędziem w postaci polityki podatkowej. Adresatem naszych opinii i dezyderatów jest ciągle ministerstwo i mocno się dziwię, że jego przedstawiciele nie odpowiadają nam, że to nie do nich należy kierować wnioski i uwagi, ale do samodzielnych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PosełCezaryWolf">Podczas spotkania poselskiego w Kaliszu pytano mnie o różne sprawy związane z reformą. Moje wyjaśniania, wzbudziły zdziwienie, patrzano na mnie jak na dziwaka, kiedy mówiłem o sprawach wydawałoby się oczywistych. Przy obecnej polityce podatkowo-cenowej możemy doprowadzić do ruiny trwałe środki produkcji. Państwo ściąga olbrzymi haracz z przedsiębiorstw, także budowlanych, nie pozostawiając im możliwości przeznaczania niezbędnych środków na rozwój.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PosełCezaryWolf">Poseł Z. Żmudziński słusznie zwrócił uwagę na problem odpowiedzialności. Pytanie tylko - jak ją ustawiać, jakie przyjąć kryteria oceny. W swoich opracowaniach przygotowanych dla potrzeb Komisji staram się zwrócić uwagę na niekonsekwencje naszej polityki ekonomicznej. Nie jest to pesymizm, ale raczej realizm, bowiem wskazuje na prawdziwe źródła naszych słabości, także w budownictwie. Moja postawa przypomina, raczej poszczekiwania psa, obok którego karawana i tak jedzie dalej. Raz jeszcze podkreślam, że nie można wyleczyć budownictwa bez uzdrowienia całej gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Nie zamierzam oceniać wypowiedzi posłów. Dziękuję za wszystkie zgłoszone wnioski, w tym dotyczące procedury naszych posiedzeń. Sądzę, że w stosunku do wielu spraw uzgodniliśmy stanowisko.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PosełMieczysławSerwiński">Będziemy przede wszystkim bardzo mocno akcentować sprawę raportu, którego opracowanie wymagało z naszej strony bardzo dużego wysiłku. Jest to sprawa kluczowa. Zgadzam się z sugestią posła B. Manowca, że powinniśmy silniej podkreślać potrzebę konkretnej odpowiedzialności za wykonanie poszczególnych zadań. Rzeczywiście - jak podkreślał poseł Cz. Dąbrowski nie jesteśmy zadowoleni z reakcji resortu budownictwa na nasze postulaty i wnioski. Stąd propozycja abyśmy do października wybrali dwa najważniejsze tematy do rozpatrzenia. Propozycja zgłoszona przez posła W. Budzyńskiego w pełni zasługuje na poparcie.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PosełMieczysławSerwiński">Szukanie przyczyn słabości naszego budownictwa, to rzeczywiście zagadnienie o podstawowej wadze. Nie możemy poprzestawać na analizowaniu skutków; trzeba badać przyczyny niezadowalającego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PosełMieczysławSerwiński">Poseł W. Krajewski wskazywał na istotne trudności procesu inwestycyjnego. Liczba budów gwałtownie rośnie i przekracza już w naszym kraju 95 tys. Od dawna wiemy jakie konsekwencje niesie za sobą nadmierne rozszerzanie frontu inwestycyjnego.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PosełMieczysławSerwiński">Poseł M. Trochim pytał, co by było gdyby nie było naszej Komisji. Jest to pytanie o zasadniczym znaczeniu. Żartobliwie można powiedzieć, że jeśli w uczelni jest nieobecny profesor, to niewiele osób ten fakt zauważy. Jeśli jednak nie przyjdzie do pracy sprzątaczka, to fakt ten jest powszechnie dostrzegany. Chciałbym w tym kontekście podkreślić, że nasza obecność, nasze dezyderaty i opinie mocno wpływają na to, co dzieje się w budownictwie, gospodarce przestrzennej, mieszkaniowej i komunalnej. Warto podkreślić, że nawet wówczas gdyby w bieżącej 5-latce udało się oddać do użytku - tak jak to przewidziano w planie - 1.150 tys. mieszkań, to i tak nie odpowiadałoby to oczekiwaniom społecznym i trudno byłoby liczyć na usatysfakcjonowanie społeczeństwa. Jak wiadomo, w uchwale X Zjazdu PZPR zawarto sformułowanie, że do 2000 r. należy w Polsce wybudować ok. 4 mln mieszkań. Jak dotychczas nikt tej uchwały nie zmienił.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PosełMieczysławSerwiński">Trzeba będzie na którymś z posiedzeń naszej Komisji podyskutować także nt. mechanizmów, o których w swojej wypowiedzi mówił poseł. M. Trochim.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PosełMieczysławSerwiński">Poseł M. Skrzypek wskazywała, że trudno ocenić wpływ naszej Komisji na to, co w rzeczywistości dzieje się w całym budownictwie. Biorąc pod uwagę dotychczasowe odpowiedzi na nasze opinie i dezyderaty musimy przywiązywać większą wagę do ich lepszego, bardziej precyzyjnego formułowania. Poseł M. Skrzypek proponowała, abyśmy rozpatrzyli zagadnienia związane z przygotowaniem terenów pod budownictwo i produkcją materiałów budowlanych. Postulat ten przewijał się także w wypowiedziach innych posłów.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PosełMieczysławSerwiński">Kolejna sprawa dotyczy specjalizacji posłów. Sądzę, że prezydium Komisji powinno ten wniosek rozpatrzyć. Jak wiadomo, dawniej w ramach komisji sejmowych funkcjonowały stałe podkomisje specjalistyczne. Marszałek Sejmu zasugerował, aby nie tworzyć stałych podkomisji, a jedynie zespoły posłów powoływane do rozpatrywania konkretnych spraw. Zdajemy sobie sprawę z tego, że specjalizacja posłów to zagadnienie niezmiernej wagi. Idzie przy tym rzecz jasna przede wszystkim o jakość pomysłów, szerokość spojrzenia i pełne zaangażowanie posłów w wypełnianie swych funkcji.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wiele cennych wniosków zgłosił poseł Z. Żmudziński. Podzielam jego pogląd, że nie należy utożsamiać budownictwa jedynie z budownictwem mieszkaniowym. Stale musimy pamiętać o potrzebach budownictwa dla oświaty, służby zdrowia, a także przemysłu. Aby budownictwo mieszkaniowe mogło efektywnie realizować swoje zadania potrzebne jest przecież także dobre budownictwo przemysłowe.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#PosełMieczysławSerwiński">Powinniśmy merytorycznego punktu widzenia analizować odpowiedzi na nasze opinie i dezyderaty. Te odpowiedzi nie mogą być wymijające ani ogólnikowe. Takie stanowisko naszej Komisji musi trafić do świadomości resortu budownictwa.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wykorzystamy wiele sugestii odnoszących się do procedury naszych obrad. Zaproszeni goście mają nam pomagać w naszej pracy, informować jak poszczególne zagadnienia są rozwiązywane w konkretnych przedsiębiorstwach i województwach. Nie oczekujemy tutaj na głosy broniące resortu czy władz terenowych. Nie o to przecież chodzi w naszej pracy. Często się zdarza, że zaproszeni goście, korzystając z okazji pobytu w Sejmie przedstawiają swoje bolączki i potrzeby, spodziewając się, iż uzyskają z naszej strony jakąś konkretną pomoc.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#PosełMieczysławSerwiński">Zgadzam się z propozycją posła F. Buszka, abyśmy znali reguły ekonomiczno-finansowe jakie obowiązują w budownictwie i mogli wpływać na ich kształtowanie.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#PosełMieczysławSerwiński">Nikt nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń do koreferatu przedstawionego przez posła J. Szawca, z czego wynika, że członkowie Komisji w pełni akceptują propozycje i wnioski zawarte w tym opracowaniu. Chciałbym przede wszystkim zwrócić uwagę na 6 wniosków zawartych w wystąpieniu posła J. Szawca. Pierwszy wniosek akcentuje, że odpowiedzi udzielane na opinie i dezyderaty naszej Komisji często były mało konkretne i zamieniały się w wielostronicowe elaboraty, pomijające istotę naszych oczekiwań. Nie zależy nam na potwierdzaniu zgodności stanowisk Komisji i resortu co do prezentowanych postulatów i wniosków. Dla nas najważniejszy jest sposób ich realizacji. Poseł J. Szawiec podkreśla, że składane przez resort deklaracje działań najczęściej są nierealizowane lub ich realizacja znacznie przesuwa się w czasie. Zauważa także, że oceny resortu często rozmijają się z ocenami wyborców. Idzie więc o to, aby oceny resortu częściej odpowiadały rzeczywistości. W koreferacie zwraca się uwagę na brak działań koordynacyjnych między resortami budownictwa, przemysłu, rolnictwa oraz w zakresie zagadnień prawnych, finansowych i planistycznych. W koreferacie uwypuklono też potrzebę bardziej rzeczowych i precyzyjnych oraz wnikliwych odpowiedzi na nasze opinie i dezyderaty.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#PosełMieczysławSerwiński">Ostatnia sprawa, z którą wystąpiła podkomisja dotyczy zagadnień, do których powinniśmy powrócić. Wskazywano na dwa najważniejsze zagadnienia, Jakimi są produkcja materiałów budowlanych oraz przygotowanie terenów uzbrojonych. Trzecim problemem, który warto byłoby podjąć jest mechanizacja prac budowlanych. Sprzęt budowlany w znacznym stopniu jest zdekapitalizowany. Nieodnawiane fabryki domów częściowo rozsypują się. Przeznaczenie 5 mln zł z zysku na rozwój takiej fabryki z pewnością nie wystarczy.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#PosełMieczysławSerwiński">Istota rzeczy sprowadza się dziś do przyjęcia przedłożonych materiałów i wniosków wypływających z koreferatu, oczywiście z uwzględnieniem wszystkich uwag, jakie były zgłaszane w toku dyskusji.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#PosełMieczysławSerwiński">Popieram wniosek w sprawie rozpatrzenia zagadnień związanych z produkcją materiałów dla budownictwa. Być może jest to ważniejsze nawet niż produkcja lokalna materiałów budowlanych. Proponuję więc w odpowiednim czasie rozpatrzyć produkcję materiałów dla budownictwa, w tym materiałów lokalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełMarianSzatybełko">Chciałbym zwrócić uwagą na sposób formułowania naszych zadań. Idzie przede wszystkim o warunki ekonomiczno-finansowe produkcji budowlanej. Nasza Komisja powinna wskazać, jakie mechanizmy muszą być uruchomione, aby budownictwo było efektywne. Nie powinniśmy koncentrować uwagi na stronie produkcyjnej, np. na produkcji materiałów budowlanych. Inaczej ciągle będziemy dochodzić do pewnej bariery, jak o tym mówił poseł M. Trochim. Po rozpoznaniu istoty mechanizmów ekonomiczno-finansowych zdołamy przekroczyć te barierę.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełZenonŻmudziński">Chciałbym, aby na następnym po siedzeniu przedstawiciel resortu udzielił nam informacji nt. motywów decyzji o rozdziale środków na budownictwo mieszkaniowe. Okazuje się, że preferowane są te województwa, które produkują najdrożej. W Toruniu mieszkania budowało się dotąd najtaniej, i okazało się, że w br. województwo to otrzymało najmniejsze środki na budownictwo mieszkaniowe. Jest to zatem system wybitnie antymotywacyjny. Chciałbym, aby resort uzasadnił dlaczego stosuje takie rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełJózefSzawiec">Skoro przyjęta została, koncepcja opracowana przez nasz zespół to proponuję, aby na następne posiedzenie przygotować opinię, w tej sprawie, która zostanie skierowana do Prezydium Sejmu i kierownictwa resortu budownictwa. Opinia ta będzie załącznikiem do sprawozdania naszej Komisji dla Prezydium Sejmu i jednocześnie posłuży jako informacja dla resortu budownictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Cała dzisiejsza dyskusja była bardzo wartościowa dla członków naszej Komisji. Ustaliliśmy główne kierunki działania i zasady pracy w nadchodzących miesiącach.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PosełMieczysławSerwiński">W drugim punkcie porządku obrad Komisja rozpatrzyła informację o przebiegu „Zjazdu ludzi bez mieszkań”.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełTadeuszBiliński">„Zjazd ludzi bez mieszkań” odbył się w Warszawie 16 stycznia 1988 r. Jest to tym ważniejsze wydarzenie, że część spraw, które podnoszono podczas tego zjazdu bezpośrednio dotyczy pracy naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PosełTadeuszBiliński">W toku zjazdu wskazywano, że nie rozwiąże on problemu braku mieszkań, lecz tylko może podkreślić znaczenie tego problemu. Zwracano uwagę na fakt, że nie jest realizowana uchwała X Zjazdu PZPR oraz uchwała Sejmu z 1984 r. w sprawie budownictwa mieszkaniowego. Podczas obrad powracało pytanie co robi nasza Komisja, jakie są konkretne skutki jej działania. Dyskusja rozwijała się wokół takich zagadnień, jak usprawnienie procesu inwestycyjnego, zahamowanie wzrostu kosztów budownictwa i uproszczenie systemu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PosełTadeuszBiliński">Wśród problemów szczególnie wyeksponowanych w czasie obrad, zwraca uwagę krytyczny stosunek zabranych do zarządzenia nr 15 w sprawie kosztu standardowego. Podział na 5 grup uznano za społecznie nieuzasadniony. Ci, którzy tanio budowali są teraz ukarani. Podkreślano potrzebę zrównania zasad kredytowania wszystkich rodzajów budownictwa. Proponowano dla budownictwa jednorodzinnego stosowanie kredytowania podmiotowego, a dla budownictwa wielorodzinnego - przedmiotowego. W ocenie zebranych silniej niż dotychczas muszą być wyeksponowane zadania całej gospodarki na rzecz budownictwa.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PosełTadeuszBiliński">Proponowano wprowadzenie daleko idących preferencji dla producentów materiałów budowlanych. Nawiązywano także do wielu innych naszych dezyderatów i ocen. Zwrócono np. uwagę na znaczenie uzbrajania terenów pod budowę domów mieszkalnych.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PosełTadeuszBiliński">Zgłoszono kilka uwag krytycznych w stosunku do obowiązujących ustaw: do ustawy o planowaniu przestrzennym i o ochronie gruntów rolnych - w związku z trudnościami pozyskiwania terenów budowlanych, a do ustawy o zakładowym funduszu mieszkaniowym - w związku z ograniczeniem środków na budownictwo mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#PosełTadeuszBiliński">W czasie zjazdu zgłoszono cztery podstawowe propozycje:</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#PosełTadeuszBiliński">- dla każdej fazy procesu inwestycyjnego musi być powołane przedsiębiorstwo, w tym np. przedsiębiorstwo pozyskiwania gruntów, pośrednictwa mieszkań itp.;</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#PosełTadeuszBiliński">- wszystkie jednostki muszą być samofinansujące się;</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#PosełTadeuszBiliński">- należy odejść od egalitaryzmu płacowego i wytworzyć autentyczną motywację do pracy;</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#PosełTadeuszBiliński">- całkowicie należy przejść na podmiotowy system kredytowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Proponuję, aby przyjąć informację posła T. Bilińskiego, choć trzeba zaznaczyć, że powtarza ona tezy i wnioski, które padły w trakcie dyskusji.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PosełMieczysławSerwiński">Następnie Komisja przyjęła informację zawierającą ocenę działalności Komisji od początku kadencji, ze szczególnym uwzględnieniem jej efektywności, zwłaszcza w świetle realizacji dezyderatów i opinii wraz z propozycją wniosków wynikających z dyskusji.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PosełMieczysławSerwiński">W kolejnym punkcie porządku obrad odpowiedź wiceprezesa Rady Ministrów Z. Sadowskiego na dezyderat nr 6 Komisji w sprawie utworzenia funduszu rozwoju produkcji materiałów budowlanych przedstawił poseł Wojciech Budzyński (PZPR):</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PosełMieczysławSerwiński">Odpowiedź wicepremiera Z. Sadowskiego trudno jest uznać za zadowalającą. Z jednej strony bowiem potwierdza ona tezę sformułowaną w dezyderacie, iż możliwości finansowania przedsiębiorstw produkcji materiałów budowlanych są niewystarczające dla zwiększenia tej produkcji. Podkreślenia wymaga fakt, że w NPSG na lata 1986–1990 ustalając zadania dla budownictwa, określono poziom inwestowania na rozwój produkcji materiałów budowlanych i innych gałęzi przemysłu pracujących dla budownictwa. Poziom inwestycji w cenach z 1987 r. ustalono na 400 mld zł. Duży niedobór środków finansowych i brak skutecznych rozwiązań systemowych w tym zakresie spowodował, iż zadania rzeczowe w dwóch pierwszych latach 5-latki zostały zrealizowane na bardzo niskim poziomie. Tymczasem wicepremier Z. Sadowski proponuje, aby odłożyć decyzjo finansowe na kolejny rok. Tym samym przekreślona zostaje możliwość realizacji ustaleń NPSG w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PosełMieczysławSerwiński">Trudno też zgodzić się ze stwierdzeniem zawartym w odpowiedzi na dezyderat, że proponowane przez b. Ministerstwo Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej i wspierane przez Komisję utworzenie funduszu rozwoju produkcji materiałów i wyrobów dla budownictwa - jest niezgodne z duchem II etapu reformy gospodarczej. Świadczy o tym, działający na podobnych zasadach fundusz zmian strukturalnych w przemyśle spełniający wymogi reformowanej gospodarki. Wypada zauważyć, że specyfika nakładów inwestycyjnych na rozwój produkcji materiałów i wyrobów dla budownictwa w zdecydowanej większości nie pozwala na korzystanie z funduszu zmian strukturalnych w przemyśle.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PosełMieczysławSerwiński">Do uznania przez Komisję odpowiedzi za niezadowalającą upoważnia również stanowisko Komisji zawarte w opinii nr 18 z grudnia ub.r. w sprawie działań doraźnych i kierunkowych, mających na celu intensyfikację budownictwa mieszkaniowego. Komisja uznała, m.in. za szczególnie cenne propozycje zmierzające do „znaczniejszego rozwoju produkcji materiałów budowlanych przez system preferencji finansowych i rzeczowych, a także utworzenia scentralizowanego funduszu rozwoju produkcji materiałów i wyrobów dla budownictwa”.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#PosełMieczysławSerwiński">W dezyderacie nr 6 Komisja wyraziła pogląd, iż przełom w budownictwie powinien się zacząć od zapewnienia warunków dla niezbędnego rozwoju produkcji materiałów budowlanych i wyrobów dla budownictwa.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#PosełMieczysławSerwiński">Jakie zatem stanowisko zajmuje poseł W. Budzyński? Czy jego zdaniem należy uznać odpowiedź za niezadowalającą i zwrócić się o pełną odpowiedź?</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#PosełMieczysławSerwiński">Chciałbym, abyśmy zastanowili się chwilę nad sprecyzowaniem naszego stanowiska. Przemawia za tym bowiem z jednej strony opinia wyrażona przez posła M. Budzyńskiego, z drugiej zaś argumenty zawarte w odpowiedzi wicepremiera Z. Sadowskiego. Przewodniczący Komisji Planowania pisze bowiem, że utworzenie scentralizowanego funduszu rozwoju produkcji materiałów budowlanych jest sprzeczne z II etapem reformy gospodarczej. Sugeruje on jednocześnie zwolnienia z podatków i inne bodźce typu ekonomicznego, które stwarzają możliwości rozwoju tej produkcji. Chodziłoby o to, by zastanowić się, z którymi z tych stwierdzeń premiera zgadzamy się, z którymi zaś nie.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#PosełMieczysławSerwiński">Musimy brać też pod uwagę, że przemysł materiałów budowlanych jest coraz słabszy ze względu na postępujące zużycie maszyn. Fundusz mógłby ten przemysł podreperować. Rząd lansuje opinię, że do tworzenia funduszy dochodzi zawsze wówczas, gdy sytuacja jest w jakiejś dziedzinie niewłaściwa. Nie jest to jednak prawidłowe, bo jest to forma dotacji. Tymczasem zdaniem np. wicepremiera Z. Sadowskiego bodźcami typu ekonomicznego np. niepobieraniem podatków można osiągnąć cel.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#PosełMieczysławSerwiński">Chciałbym, abyśmy się zastanowili nad tym dylematem. Z jednej strony bowiem chcemy, aby przemysł materiałów budowlanych rozwijał się i stworzenie funduszu daje takie szanse. Z drugiej strony musimy wziąć pod uwagę opinię wicepremiera, że powołanie funduszu jest sprzeczne z reformą. Musimy zatem ustalić jakie argumenty przemawiają za tym, by fundusz powołać, a jakie - za tym, by tego nie robić. Jednocześnie musimy wypracować konkretną opinię będącą naszym stanowiskiem wobec odpowiedzi wicepremiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełWojciechBudzyński">Za uznaniem odpowiedzi za niewystarczającą przemawia fakt, iż planowane nakłady w dwóch pierwszych latach bieżącej 5-latki na inwestycje w przemyśle materiałów budowlanych i innych branżach produkujących wyroby dla budownictwa nie są realizowane. Już na samym początku ujawnił się brak środków i rozbieżność między zadaniami finansowymi, a rzeczowymi. Informacje na ten temat zawarte są w opracowaniu Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełWojciechBudzyński">Na podstawie własnych doświadczeń muszę stwierdzić, że poszczególne zakłady przemysłu materiałów budowlanych nie są w stanie samofinansować się, tym bardziej nie wystarcza im własnych środków na rozwój. Musi zatem powstać w okresie przejściowym scentralizowany fundusz. To nie jest sprzeczne z reformą. Tak, jak statut funduszu zmian strukturalnych w przemyśle wymaga, by wygrać konkurs pod względem efektywności, tak samo chcąc skorzystać z funduszu rozwoju produkcji materiałów budowlanych trzeba spełnić podobne warunki.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PosełWojciechBudzyński">Za niesystemowe natomiast uznać należy to, co wicepremier Z. Sadowski proponuje odnośnie uznaniowego potraktowania poszczególnych zakładów. Właśnie to nie mieści się w wymogach reformy.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełZdzisławFogielman">Opowiadam się za wnioskiem posła W. Budzyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełJózefSzawiec">Z toku rozumowania wicepremiera Z. Sadowskiego wynika, że jego stanowisko jest wewnętrznie sprzeczne. Uważam, że rozwiązania w okresie przejściowym powinny mieć charakter dynamiczny. Tymczasem próby indywidualizacji rozstrzygnięć - a za takie należy uznać propozycje indywidualnych ulg i zwolnień z podatków - jest wypaczeniem, odstępstwem od reformy. W okresie przejściowym - a jak sądzę będzie on trwał kilka, może 5 lat - podejmowane będą podobne próby. Szansa leży tylko w systemowym procesie, a nie w indywidualnych rozstrzygnięciach. Tymczasem ulgi uznaniowe to stara nieskuteczna metoda sprzed 20 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełMarianSzatybełko">Zazwyczaj ustalenie kwestii proceduralnych w dyplomacji trwa dłużej niż samo uzgodnienie stanowisk. My nie zgadzamy się ze stanowiskiem wicepremiera Z. Sadowskiego i to trzeba uzasadnić. Tymczasem stawianie problemu, tak jak tu proponowano, tj. nieprzyjęcie odpowiedzi na nasz dezyderat jest deprymujące, stwarza niezręczną sytuację. Powinniśmy stwierdzić, że nie zgadzamy się ze stanowiskiem i poprzeć to argumentami. Nieprzyjęcie odpowiedzi jest postawieniem sprawy „na głowie”. Każdą odpowiedź można w ten sposób potraktować, ale nic z tego nie wyjdzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#Głoszsali">Zgodnie z regulaminem Sejmu mamy prawo do nieprzyjęcia odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełCezaryWolf">Jeśli chodzi o pozyskanie środków na fundusz to premier, ma trochę rację, że z budżetu nie da się już niczego więcej „wycisnąć”.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#Głoszsali">To nie są środki budżetowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełCezaryWolf">Uważam, że trzeba kredytować rozwój przemysłu materiałów budowlanych. To jedyna efektywna i systemowa droga.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">W różnych krajach różnie rozwiązywana jest kwestia sposobu w jaki parlament ustosunkowuje się do odpowiedzi na swoje dezyderaty. Sądzę, że możemy zredagowanie naszego stanowiska w tej sprawie powierzyć posłowi W. Budzyńskiego - w terminie 2 tygodni - przy jednoczesnym zobligowaniu go do tego, by nie tylko uzasadnił stanowisko Komisji, lecz by nie było w nim arogancji. Jednocześnie opinia ta powinna uwzględniać wnioski i poglądy, które ujawniły się w czasie dzisiejszej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosełWłodzimierzKrajewski">Trzeba zaznaczyć, że fundusz nie dotyczy II etapu reformy. Musimy wziąć pod uwagę, że to przecież wicepremier Z. Sadowski tworzył założenia II etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PosełWłodzimierzKrajewski">W kolejnym punkcie obrad odpowiedź ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa na opinię Komisji nr 17 w sprawie remontów budynków mieszkalnych i usuwania wad technologicznych przedstawił poseł Józef Szawiec (SD):</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PosełWłodzimierzKrajewski">Problematykę remontów budynków mieszkalnych oraz usuwania wad technologicznych Komisja omawiała w końcu października ub.r. W przyjętej wówczas opinii wyraziliśmy ogromne zaniepokojenie z powodu występujących zaniedbań, które powiększają się powodując rosnące trudności mieszkańców domów. W swojej opinii zwróciliśmy uwagę na 12 najpilniejszych spraw do załatwienia. Stwierdziliśmy przede wszystkim, że remonty budynków muszą być traktowane na równi z budową nowych domów. W opinii podkreślono, że postępuje dekapitalizacja wielu budynków. Poddano także krytyce fikcyjne wyniki sprawozdawczości ujmującej liczbę mieszkań znajdujących się w remontowanych budynkach, a nie faktycznie wyremontowanych.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PosełWłodzimierzKrajewski">Szczególny niepokój posłów budziło znaczne przekroczenie nakładów finansowych na remonty domów przy jednoczesnym niewykonywaniu planów rzeczowych. Remonty - stwierdziliśmy - stanowią bardzo niski procent całości zadań przedsiębiorstw remontowych. Pomimo wielokrotnych gwarancji i deklaracji nie zapewnia się materiałów do remontów domów. Zbyt małe jest również zainteresowanie terenowych organów administracji państwowej problematyką remontową.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PosełWłodzimierzKrajewski">Nadal przybywa budynków obarczonych wadami technologicznymi - tu kolejna obawa wyrażona w naszej opinii. Zwracaliśmy uwagę na nieprzygotowanie nowych technologii usuwania wad, a także na fakt, że wojewódzkie plany nie są wykonywane i wymagają uaktualnienia.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PosełWłodzimierzKrajewski">16 grudnia ub.r. wpłynęła odpowiedź ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa podpisana przez podsekretarza stanu K. Fidalę. W odpowiedzi tej trudna jest się doszukać konkretnych i wyczerpujących sformułowań. Kierownik resortu stwierdza, że remonty budynków od 1986 r. są traktowane na równi z nowym budownictwem, na co nie przedstawia jednak żadnych przekonujących argumentów. Nie może przekonywać bowiem nikogo stwierdzenie o odrębnym ujmowaniu tych zagadnień w Centralnym Planie Rocznym. W odpowiedzi mówi się, że uchwała Rady Ministrów zobowiązuje wojewodów do przekazywania ministerstwu planów w zakresie remontów i modernizacji. Jest to raczej wyjaśnienie procedury działania, a nie samej materii zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#PosełWłodzimierzKrajewski">W całej odpowiedzi ministra brakuje stanowiska, co do jednoznacznego rozgraniczenia sprawozdawczości, obejmującej liczbę wyremontowanych mieszkań oraz zakres i stopień tych remontów. Nie zostały zdefiniowane także same pojęcia remontu i modernizacji. Próby wyjaśnienia, dlaczego przekraczane są plany nakładów finansowych w stosunku do rzeczowych zadań świadczą o niezrozumieniu naszej opinii. Rząd podjął doraźne działania dla wzmocnienia pozycji przedsiębiorstw wykonujących remonty i modernizacje domów. Działania te jednak tylko w nieznacznym stopniu poprawiły sytuację. Nadal utrzymuje się niski udział remontów i modernizacji w ogólnym przerobie powołanych do tego celu przedsiębiorstw. Wyodrębnienie puli materiałów na remonty i modernizację stanowi jedynie życzenie, a nie rzeczywistość.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#PosełWłodzimierzKrajewski">Należy mieć nadzieję, że nowelizacja prawa lokalowego przyczyni się do większej dbałości o budynki i mieszkania. Za celowe należy także uznać działania zapewniające zgodność zadań rzeczowych z finansowymi. Nadal jednak deklaracja pełnego zaopatrzenia materiałowo-technicznego na potrzeby remontów i modernizacji domów, bez względu na to kto jest ich właścicielem, nie ma pokrycia w rzeczywistości. Np. żadna centrala materiałów budowlanych nie preferuje wykonawców remontów domów.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#PosełWłodzimierzKrajewski">Bardziej niepokojąca, jest jednak treść odpowiedzi ministra dotycząca usuwania wad technologicznych. Brak w niej przede wszystkim stwierdzenia, kiedy i jaki rodzaj wad będzie usuwany i jak będą one ujawniane. Deklaracje dotyczące wprowadzenia nowych technologii ocieplania nie zostały dotrzymane. Prace nad tymi technologiami ciągle nie są zakończone, nie mówiąc o ich wdrożeniu. Brakuje również jasnego stanowiska nt. przyczyn nieprzygotowanie nowych technologii. Nazbyt lakonicznie minister ustosunkowuje się do sprawy wymiany skorodowanych grzejników w mieszkaniach. Nie mówi się również o nowych rozwiązaniach prawno-finansowych związanych z usuwaniem wad technologicznych. Informacje o dostawach niektórych materiałów są tylko wielkościami statystycznymi, a nie odpowiadają na pytanie, czy te dostawy zaspokoją potrzeby.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#PosełWłodzimierzKrajewski">Konkludując, wnoszę o odrzucenie odpowiedzi ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa na opinię nr 17 jako niepełnej. Nie pozwala na jej przyjęcie brak konkretnych odpowiedzi na stawiane w naszej opinii pytania. Dlatego proponuję, aby resort dokonując ponownej analizy spraw zawartych w naszej opinii wziął pod uwagę dyskusję na ten temat, która miała miejsce w październiku ub.r.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełZygmuntKubicki">Wady technologiczne występują od kilkunastu lat, powodując ogromne straty materialne, a przede wszystkim wielkie uciążliwości dla mieszkańców wybrakowanych domów. Zjawiskiem ze wszech miar niepokojącym jest rosnąca liczba budynków obarczonych wadami technologicznymi. Jeśli w 1982 r. budynków takich było prawie 8 tys., to w 1986 r. już prawie 12 tys. i nadal ich liczba rośnie. Łączne koszty likwidacji wad technologicznych szacuje się na ok. 100 mld zł (według cen z 1987 r.). Niemniej istotne są koszty społeczne, których oszacować nie można. Koreferent powiedział, że wojewodowie zostali zobowiązani do usunięcia wad w budynkach do końca 1985 r., który to termin następnie prolongowano o 2 lata. Mamy 1988 r. i sytuacja nie uległa żadnej zmianie.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosełZygmuntKubicki">W tej sytuacji odpowiedź ministra jest nie tylko mało konkretna i niepełna. Jest ona również klasycznym przykładem niewłaściwej i pokrętnej odpowiedzi na poselską opinię. Problem jest niezwykle poważny, a tymczasem ministerialna odpowiedź mieści się na jednej stronię. Właściwie żadna sprawa nie została w pełni wyjaśniona, a o wielu po prostu w ogóle się nie mówi. Dlatego w pełni popieram wniosek posła J. Szawca o odrzucenie odpowiedni ministra na naszą opinię nr 17.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełBolesławManowiec">Przyjmując odpowiedź ministra pozostalibyśmy w niezgodzie z własnym sumieniem. Przecież właśnie na dzisiejszym posiedzeniu tak wiele mówiliśmy o niewłaściwym traktowaniu naszych opinii i dezyderatów przez kierownictwo ministerstwa. Należy zwrócić uwagę, ministrowi na niewłaściwość załatwienia naszych wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełZygmuntKubicki">Zgłaszam uwagę natury formalnej. Chodzi mi o podpis podsekretarza stanu pod odpowiedzią ministra. Uważam, że sprawa jest zbyt poważna, by nie zaangażował się w nią osobiście sam minister. Sądzę ponadto, że gdyby dokument ten trafił do rąk ministra, to on by go nie podpisał.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wobec pełnej jednomyślności posłów, proponuję przegłosować wniosek koreferenta o uznanie odpowiedzi za niezadowalającą.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wniosek przyjęty został jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PosełMieczysławSerwiński">W kolejnym punkcie obrad rozpatrzono odpowiedź ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa na opinię Komisji nr 15 w sprawie problematyki gospodarki komunalnej. W zastępstwie nieobecnego posła Jerzego Wilka (PZPR) stanowisko Komisji przedstawił sekretarz Komisji Władysław Pierzchalski:</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PosełMieczysławSerwiński">„Komisja Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej przyjmuje do wiadomości informacje, oceny i wnioski zawarte w odpowiedzi udzielonej z upoważnienia wiceprezesa Rady Ministrów Z. Szałajdy przez ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa. Komisja stwierdza, że w rozwiązaniu niektórych problemów zarysowała się wyraźna poprawa w gospodarce komunalnej, chociaż w niektórych dziedzinach jest ona, mało widoczna. Komisja zwraca uwagę na sprawy, które należałoby ponownie przeanalizować, a następnie rozwiązać. Do spraw tych należą:</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PosełMieczysławSerwiński">- zabezpieczenie środków finansowych na wyprzedzenie w uzbrojeniu terenów pod budownictwo mieszkaniowe po 1990 r., - przyspieszenie prac nad konkretyzacją propozycji zawierających pełniejsze dostosowanie zasad reformy gospodarczej do specyfiki przedsiębiorstw gospodarki komunalnej. Dotyczy to również przy spieszenia prac nad wyodrębnieniem własności komunalnej, - przyspieszenie wszelkich możliwych działań dla wprowadzenia nowych technologii przerobu odpadów komunalnych w oparciu o krajowe opracowanie oraz budowy nowych wysypisk, - wyposażenie mieszkań i budynków w wodomierze.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#PosełMieczysławSerwiński">Komisja z zadowoleniem przyjmuje informację, że do 1995 r. wszystkie budynki mieszkalne będą wyposażone w urządzenia pomiarowe. Jednak podstawowym kierunkiem długofalowego działania, który Komisja postulowała w swojej opinii, jest wyposażenie mieszkań w wodomierze. W swojej odpowiedzi resort informuje jedynie o trybie prac nad instalowaniem wodomierzy w budynkach. Nie przedstawia także w sposób wystarczający zamierzeń dotyczących rozwoju produkcji wodomierzy, a informacja o rozbudowie fabryki wodomierzy i zegarów „Metron” jest mało czytelna. O ile nie zabezpieczy się odpowiedniej ilości wodomierzy, to nie osiągnie się celu zasadniczego jakim jest wyposażenie wszystkich mieszkań w wodomierze, - wprowadzenie systemu zachęt ekonomicznych dla właścicieli (zarządców) budynków za oszczędne gospodarowanie wodą, - przyspieszenie prac nad zmianą przepisów o karaniu przedsiębiorstw komunalnych za wprowadzanie nadmiernie zanieczyszczonych ścisków do wód powierzchniowych.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#PosełMieczysławSerwiński">Biorąc pod uwagę stosunkowo krótki okres, jaki upłynął od uchwalenia opinii nr 15, Komisja Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej stwierdza, iż z całą konsekwencją domagać się będzie i kontrolować realizację opinii podjętej 15 lipca 1987 r. Komisja oczekuje również kompleksowej informacji o sposobie wykonania tej opinii do końca br.”.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#PosełMieczysławSerwiński">Stanowisko przedstawione przez posła J. Wilka, a odczytane przez sekretarza naszej Komisji, jest tak klarowne i tak precyzyjnie formułuje wnioski, że proponuję przyjęcie go, jako stanowiska Komisji.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wniosek został przyjęty jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#PosełMieczysławSerwiński">W ostatnim punkcie obrad rozpatrzono propozycje aktualizacji planu pracy Komisji na okres od marca do października 1988 r.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#PosełMieczysławSerwiński">Aktualizację planu zaproponowaliśmy podczas posiedzenia w lutym br. Wiąże się to przede wszystkim z planowanym na kwiecień plenarnym posiedzeniem Sejmu w sprawie polityki mieszkaniowej. Ponieważ materiały rządowe na ten temat mają wpłynąć do Komisji do dnia 10 marca br., proponuję abyśmy - zgodnie zresztą z wypowiedziami w dzisiejszej dyskusji - wystąpili do Prezydium Sejmu o przełożenie obrad plenarnych o 1 miesiąc. Jest to dla nas wszystkich sprawa zbyt poważna i musimy się dobrze przygotować do posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wniosek przyjęto jednomyślnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełJózefSzawiec">Otrzymaliśmy od ministra B. Ferensztajna pismo z dnia 11 lutego br., w którym proponuje się przeniesienie na dalszy termin rozpatrzenie problematyki pozyskiwania terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Przypominam, że na ten temat mieliśmy odbyć posiedzenie 4 maja br. Minister B. Ferensztajn uzasadnia swój wniosek faktem, że do tego czasu przeprowadzony zostanie przegląd gruntów, a także inne działania, które pozwolą przedłożyć pełniejszy materiał informacyjny. Do nas należy decyzja o przesunięciu terminu obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Ostatnio zdarza się dosyć często, że plany naszych posiedzeń ulegają zmianie. Dzieje się tak mimo tego, że uprzednio plany te zostały uzgodnione z kierownictwem ministerstwa. Uważam jednak, że argumenty wysuwane przez ministra B. Ferensztajna są na tyle istotne, że nie pozostaje nam nic innego jak zgodzić się na przełożenie terminu posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełMarianSzatybełko">W proponowanym planie pracy nie znalazła miejsca sprawa eksportu budownictwa. Ponieważ szeroko uzasadniałem potrzebę rozpatrzenia tej sprawy, równie ważnej co kontrowersyjnej, to obecnie powtórzę tylko swój wniosek. Proponuję, aby sprawy eksportu budownictwa, ze szczególnym uwzględnianiem jego efektywności, rozpatrzyć 4 maja zamiast przełożonej na dalszy termin sprawy terenów pod budownictwo mieszkaniowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Propozycja posła M. Szatybełki wydaje się rozsądna, zwłaszcza że nie zajmowaliśmy się jeszcze w tej kadencji eksportem budownictwa. Ponadto powołaliśmy 2 zespoły, które wyjadą na zagraniczne budowy, aby na miejscu zapoznać się z problemami eksportu usług budowlanych. W ten sposób nasze posiedzenie może być dobrze przygotowane i przynieść dobre rezultaty. Jedna wszak nasuwa się uwaga. Zaledwie skończyliśmy dyskusję o tym jak nie należy nadmiernie rozbudowywać planu pracy Komisji, a już łamiemy przyjętą zasadę. Powinniśmy być bardziej konsekwentni w swoich postanowieniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełZygmuntKubicki">W różnych dyskusjach wiele mówi się o raportach ekspertów Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Proponuję, aby z treścią tych raportów dotyczących budownictwa i inwestycji zapoznać naszą Komisję na najbliższym posiedzeniu. Chodzi jedynie o krótką informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Jest to z pewnością celowe; przygotujemy odpowiednią informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełJózefSzawiec">Wszystko wskazuje na to, że nareszcie doczekamy się planarnego posiedzenia Sejmu poświęconego polityce mieszkaniowej. Należy się spodziewać wystąpień wielu dyskutantów, co jest zrozumiałe zważywszy na temat obrad. Uważam, że w gronie dyskutantów powinni znaleźć się i to w znacznej liczbie, członkowie naszej Komisji. Warto, aby posłowie zajmujący się niektórymi szczegółowymi sprawami dotyczącymi budownictwa mieszkaniowego przygotowali się już teraz do wystąpienia na forum sejmowym. Będzie to świetna okazja do zaprezentowania naszych poglądów i musimy ją dobrze wykorzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Pomysł jest świetny i proponuję, abyśmy na następnym posiedzeniu, w dniu 3 marca zastanowili się nad wyborem dyskutantów. Sądzę, że do tego czasu znajdą się ochotnicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełMariannaSkrzypek">Za opóźnienie budowy hotelu sejmowego obarcza się odpowiedzialnością naszą Komisję. Ponieważ znowu zagraża dalsze opóźnienie budowy tego obiektu, co dotyczy końcowego terminu oddania hotelu, proponuję, abyśmy przeprowadzili wizytację budowy. Swego czasu taka wizytacja dała dobre rezultaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wniosek przyjmujemy.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>