text_structure.xml
316 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IgnacyDaszyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 23 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 24 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w biurze sejmowem. Jako sekretarze zasiadają pp. Michałkiewicz i Zygmunt Piotrowski, Listę mówców prowadzi p. Zygmunt Piotrowski.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#IgnacyDaszyński">Usprawiedliwiają nieobecność pp.: Barański, Birschel, Dobiecki, Duro, Hausner, Harniewicz, Jasiński, Kapeliński, Kierzkowski, Korfanty, Kosydarski, ks. Kunicki, Matuszewski, Niski, Róg, Reich, Sanojca, Socha, Stankiewicz, Tatuliński, Wierczak, Wojtowicz, Wołyniec, Zalewski Jan i Zalewski Stanisław.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#IgnacyDaszyński">Udzieliłem urlopów pp.; Karkoszce i Malinowskiemu Walentemu na 2 dni, Burtanowi na 3 dni, Łojce i Mokreckiemu na 6 dni, Moritzowi, Rasnerowi, Stadnickiemu i Tarnowskiemu na 1 tydzień Proszą o udzielenie urlopów pp.; Chaciński na 10 dni, Kuśnierz i Miklaszewski na 2, a Piesch na 3 tygodnie. Nie słyszę protestu. Uważam, że Izba na udzielenie urlopów zgadza się.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do porządku dziennego. Punkt 1; głosowanie nad rezolucjami do preliminarza budżetowego na r. 1928/29. Proszę Wysoką Izbę, aby punkt ten głosować wtedy, kiedy otrzymamy uzgodnione przez komisję rezolucje. Nie słyszę sprzeciwu przystępujemy do punktu 2; sprawozdanie Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej o wnioskach w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego, wdrożonego przeciw kilku posłom, najpierw przeciw p. Andrzejowi Plucie (odbitka roneo nr. 20 i druk nr. 17).</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#IgnacyDaszyński">Jako sprawozdawca głos ma p. Kulisiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Wysoka Izbo! Komisja Regulaminowa stanęła na jednomyślnem stanowisku, ażeby dochodzenie sądowe wdrożone przeciw posłowi Andrzejowi Plucie przez sąd powiatowy w Głogowie, pow. Rzeszów, przez starostę Spiskiego zawiesić z przyczyn następujących:</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanSzczepanKulisiewicz">P. Pluta zwołał wiec, który jednocześnie miał być demonstracją przeciw p. Spiskiemu, któremu stawiał szereg zarzutów, jak się później okazało słusznych, albowiem Rząd Marszałka Piłsudskiego p. starostę Spiskiego zawiesił w urzędowaniu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanSzczepanKulisiewicz">P. starosta Spiski do odbycia wiecu przez p. Plutę nie dopuścił. Oczywiście nastąpiła ostra wymiana słów, w rezultacie której p. starosta Spiski zaskarżył do sądu p. Plutę, powołując się na to, że pos. Pluta użył względem niego bardzo drastycznych wyrażeń.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Ponieważ jednocześnie poseł Pluta uważał, że starosta przeciw niemu występował dość ostro, nasyłając na jego zgromadzenie bojówkę, przeto oskarżenie uznał za bardzo niesłuszne i przed sądem powiatowym w Głogowie jako poseł się nie stawił. Sąd powiatowy zażądał od poprzedniego sejmu wydania posła Pluty, jednak poseł Pluta nie został wydany.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Komisja wnosi, aby Wysoki Sejm, na podstawie art. 21 Konstytucji, zawiesił postępowanie karno-sądowe wdrożone przeciw p. Plucie w sądzie powiatowym w Głogowie, aż do wygaśnięcia mandatu poselskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IgnacyDaszyński">Nikt głosu nie żąda, przystępujemy do głosowania. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem Komisji, ażeby wstali. Większość, wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#IgnacyDaszyński">Teraz przystępujemy do sprawozdania Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej o wniosku w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego wdrożonego przeciw p. Wojciechowi Sosińskiemu (odbitka roneo nr. 20 i druk nr. 103). Jako sprawozdawca głos ma P. Zwierzyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AleksanderZwierzyński">Wysoki Sejmie! Wyrokiem sądu powiatowego w Katowicach z dnia 27 marca 1928 r. zasądzony został p. Wojciech Sosiński na skutek oskarżenia prywatnego o obrazę czci na grzywnę 250 zł., względnie na pięciodniową karę aresztu. Przeciw wyrokowi wniósł p. Sosiński rekurs do sądu okręgowego w Katowicach. Sprawa ta pochodzi z czasów wyborczych. P. Sosiński osobiście nie jest autorem obrazy czci, za którą został pociągnięty do odpowiedzialności sądowej, gdyż rozpowszechniał tylko odezwy rozesłane przez Komitet Wyborczy. Jest to okoliczność, łagodząca i wskutek tego Komisja Regulaminowa, i Nietykalności poselskiej jednomyślnie proponuje Sejmowi przyjąć następujący wniosek; W myśl art. 21 Konstytucji zawiesza się przeciw posłowi Wojciechowi Sosińskiemu postępowanie karno-sądowe, aż do wygaśnięcia mandatu poselskiego, wdrożone przeciw niemu z oskarżenia prywatnego w sądzie powiatowym w Katowicach z art. art. 185, 186, 187 kodeksu karnego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AleksanderZwierzyński">Już na posiedzeniu komisji z paru stron zwrócono się do mnie z pewnego rodzaju wątpliwościami, czy należy zawieszać postępowanie karno-sądowe, jeśli jest oskarżenie prywatne o obrazę czci. Otóż ja osobiście może podzielałbym te wątpliwości, jednakowoż w danym wypadku zachodzi niejako odwrócenie stosunku, mianowicie p. Sosiński został już skazany natomiast ów poszkodowany, którego cześć została obrażona, przez sąd powiatowy został całkowicie oczyszczony.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AleksanderZwierzyński">Z tego powodu proszę o przyjęcie wniosku Komisji Regulaminowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem Komisji Regulaminowej. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem Komisji, ażeby wstali. Większość, wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do wniosku w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowe go wdrożonego przeciw p. Wincentemu Witosowi (odbitka roneo nr. 21 i druk nr. 115) — głos ma referent p. Brodacki.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#komentarz">(P. Pułek: Chwilowo nieobecny.)</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy więc do następnego sprawozdania tejże samej komisji, o wniosku w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego, wdrożonego przeciw p. Stanisławowi Dubois, (odbitka nr. 31 i druk nr. 112.) Głos ma referent p. Pużak.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzPużak">Wysoka Izbo! W sprawie posła Dubois chodzi o zawieszenie postępowania karno-sądowego z uwagi na to, że p. Dubois, nie będąc jeszcze posłem, jako redaktor odpowiedzialny popadł w konflikt podczas konfiskat dziennika, a także później wskutek konfliktu z osobami, których cześć została dotknięta z powodu szeregu artykułów. W ten sposób powstało około 19 spraw, które dziś zalęgają zarówno w sądzie okręgowym warszawskim jak i apelacyjnym, a także w sądzie okręgowym w Suwałkach. Komisja Regulaminowa i Nietykalności Poselskiej, rozpatrzywszy tę sprawę, przychodzi do jednozgodnego wniosku, że nie ma powodów, ażeby w obecnym stanie rzeczy te sprawy mogły się dalej toczyć, że należy zawiesić postępowanie sądowo-karne i z tym jednozgodnym wnioskiem komisja przychodzi do Wysokiego Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do głosowania. Panów Posłów, którzy są za wnioskiem Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej proszę, ażeby wstali. Większość, wniosek przyjęty.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do punktu e.): wnioski w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego, wdrożonego przeciwko posłom: Ledwochowi, Kulisiewiczowi i Czapskiemu, (odbitka roneo nr. 21 i druk nr. 110.) Głos ma referent p. Woźnicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanWoźnicki">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi wniosek posłów ze Stronnictwa Chłopskiego w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego, wdrożonego przeciw posłom: Janowi Ledwochowi, Janowi Kulisiewiczowi i Andrzejowi Czapskiemu. Proszę Pana Marszałka o zezwolenie mi przedstawienia tu spraw każdej z osobna, albowiem materje nie są pokrewne.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanWoźnicki">Otóż dwie sprawy zostały wytoczone przeciw posłowi Janowi Ledwochowi, mianowicie przez prokuratora przy sądzie okręgowym w Kielcach. Oskarżenie jest z art. 129 punkt 2 część I Kodeksu Karnego i art. 129 punkt 3, 4 i 6 Kodeksu Karnego, a powodem było wygłoszenie kilku przemówień na wiecach w r. 1926 w okresie od 22 lutego 1926 r. do końca maja 1926 r. Z aktów oskarżenia, które w tej sprawie zostały Sejmowi przedstawione, wynika, że poseł Ledwoch na wiecach wygłaszał pewne twierdzenia, które sąd zakwalifikował jako karygodne i zażądał wskutek tego już przed wygaśnięciem mandatu poselskiego wydania posła Ledwocha. Sprawa ta nie została przez ówczesny Sejm rozstrzygnięta. Obecnie sprawy są w toku i Klub Stronnictwa Chłopskiego wniósł o zawieszenie postępowania przeciwko posłowi Ledwochowi. Komisja Regulaminowa jednomyślnie uchwaliła do wniosku się przychylić i taki też wniosek w tej sprawie mam zaszczyt w imieniu Komisji Regulaminowej złożyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Zwierzyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AleksanderZwierzyński">Wysoki Sejmie! Komisja Regulaminowa istotnie jednomyślnie postanowiła prosić Izbę o przyjęcie wniosku, który w tej chwili zreferował p. Woźnicki. Jednak już na posiedzeniu komisji zastrzegłem się, że po bliższem zapoznaniu się ze sprawą, może wystąpię przeciw temu wnioskowi. I teraz uczyniwszy to, występuję przeciw wnioskowi Komisji Regulaminowej, a motywować będę tylko kilkoma ustępami z aktu oskarżenia.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AleksanderZwierzyński">A mianowicie: „Dnia 23 maja 1926 roku „, tak brzmi akt oskarżenia, „p. Ledwoch zwołał wiece, na których przemawiał do zebranych w ilości od 1000” rzekomo do „4000 osób”.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#komentarz">(Śmiechy. Głos: Dość ściśle.)</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AleksanderZwierzyński">Chcę być ścisłym, dlatego przytaczam i śmieszne strony oskarżenia.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AleksanderZwierzyński">Poseł Ledwoch mówił w ten sposób: „Piłsudski sam tu nie przyjdzie i ziemi włościanom nie odmierzy, ziemie włościanie sami muszą dworom zabrać. Należy pilnować dziedziców, plebanji, ażeby ludzie wrogo do włościan usposobieni nie zbierali się i wiece takie rozpędzać”. — „W Polsce obecnie żadnej władzy nie ma: wojewody, starosty ani policji słuchać nie trzeba; pilnować każdego policjanta i starosty, pilnować dworów i księży, aby nie zbierali się, a o ile zbiorą się, brać ich za mordę”. „Pamiętajcie że Piłsudski wam gnoju wozić nie będzie, ani nie będzie odmierzał ziemi. Ziemi nie zdobędziecie, dopóki kłonicą jej nie weźmiecie”. „Pilnujcie urzędników, policję, plebanję i dwory, otrzymacie broń i takich panów brać od razu za łeb. Pilnujcie starostów, policji i o ile oni wam będą przeszkadzać, bierzcie ich za łeb”. Analogiczne przemówienie wygłosił p. Ledwoch 24 maja 1926 r. na wiecu w Szczekocinach.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#komentarz">(Głos: Więc to było w maju 1926 r.?)</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#AleksanderZwierzyński">Na tym wiecu w Szczekocinach dodał do tych słów następujące: „teraz wszystko jedno, czy maczać ręce w gnoju czy we krwi. Teraz nadszedł czas, trzeba się brać; jak sami sobie nie weźmiecie, to nikt wam nie da. Choćby najpiękniejszy pałac, nie powinien pozostać kamień na kamieniu”.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#komentarz">(Przerywania na lewicy. Głos: To było po przewrocie majowym, czy Ledwoch ma odpowiadać za to?)</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#AleksanderZwierzyński">Uwagi Panów przekonywają mnie o słuszności mego wystąpienia przeciwko wnioskowi Komisji Regulaminowej. Tak jeszcze mówił p. Ledwoch: „Piłsudski ziemi nie da, musicie wziąć sami, wypędzić właścicieli i dwory zburzyć/' Jak zeznali policjanci Franciszek Gierczyński i Stanisław Nawrocki, — tak czytamy dalej w oskarżeniu — przemówienie Ledwocha było przyjęte z uznaniem...</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#AleksanderZwierzyński">...przez słuchaczy i w niektórych miejscowościach jak Wywie i Słupi zaczęły się ekscesy włościan przeciwko dworom. Niech Panowie będą łaskawi dalej się śmiać.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#komentarz">(P. Dąbski: Co komu się stało?)</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#AleksanderZwierzyński">Oczywiście muszę też stwierdzić dla słuszności, że im bliżej końca maja, tem łagodniejsze były przemówienia p. Ledwocha, im bliżej środka, tem były ostrzejsze.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#AleksanderZwierzyński">Dnia 22 lutego 1926 roku w Włoszczowie p. Ledwoch mówił do zgromadzonych w następujący sposób: „Obecnie porządek ten można zmienić tylko w ten sposób, że chłopi chwycą za kłonicę i od najwyższej władzy zaczną walić wszystkie inne przez pysk. Wówczas na wzór ościennego państwa na gruzach dawnego ustroju wybuduje się nową Polskę”.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#komentarz">(P. Byrka: To jest bolszewizm.)</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#AleksanderZwierzyński">„Zmienić ten porządek rzeczy…. można jedynie drogą rewolucji, kłonicą zburzyć istniejący ustrój prawny i na gruzach wybudować nową Polskę, która będzie matką dla chłopów”. Akt oskarżenia twierdzi dalej: „Ledwoch…. nawoływał chłopów do zorganizowania się w jednem stronnictwie chłopskiem, wtedy za pomocą kłonicy, drogą rewolucji, chłopi obalą istniejący u nas ustrój państwowy, wezmą władzę w swe ręce i odbiorą dworskie grunta bez odszkodowania i podzielą się niemi na wzór państwa ościennego i t. d.” Mnie się zdaje, iż wystarczy tych cytat, aby Panowie zrozumieli, że klub, który reprezentuję, za wnioskiem komisji o niewydanie p. Ledwocha nie będzie głosował.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Woźnicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanWoźnicki">Wysoka Izbo! Sprawę przedstawiłem zgodnie z jej przebiegiem na Komisji Regulaminowej. Komisja nie wchodziła w meritum sprawy.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Głosy na ławach B. B,: A powinna.)</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanWoźnicki">Komisja Regulaminowa, do której należą członkowie wszystkich stronnictw sejmowych, nie wchodziła w meritum sprawy...</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#komentarz">(Głos: Dlaczego?)</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JanWoźnicki">...a rozpatrzyła tylko, że jest oskarżenie i że jest wniosek oskarżający z art. 129 K. K., więc dla wszystkich prawników, zasiadających w komisji było jasne, jakie jest oskarżenie, jakiego typu, jakiego charakteru i jaka za to może grozić kara. Komisja Regulaminowa w szczegóły nie wchodziła. Jeżeli p. Zwierzyński odczytał niektóre ustępy z tego oskarżenia, to trzeba zdać sobie sprawę z tego, w jakim czasie te przemówienia były wygłaszane.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Z poziomu kulturalnego mówcy.)</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JanWoźnicki">Chcę zwrócić uwagę, że referuję sprawę omawianą na komisji, i wyrazy zdziwienia są co najmniej przedwczesne.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JanWoźnicki">Pierwsze przemówienie było wygłoszone 22 lutego 1926 roku i ocenę, może nawet surową, bardzo surową, istniejącego wówczas stanu rzeczy podzielali wszyscy, którzy potem uznali za właściwe ten porządek rzeczy, ten stan prawny, jaki wówczas w Państwie istniał, zmienić orężem.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#komentarz">(Głos: Kłonicą. P. Byrkat Z powodu przemówienia p. Ledwocha.)</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#JanWoźnicki">Tylko że p. Ledwoch chciał zmienić ówczesny stan kłonicą, a kto inny zmienił go orężem.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#komentarz">(Głos w centrum: Ledwoch mówił o innym stanie rzeczy.)</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#JanWoźnicki">We wszystkich argumentach prasy, która stała po stronie przewrotu majowego, ten pogląd na ówczesny porządek i ówczesny stan rzeczy w Polsce daleko surowiej się wyrażał.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#JanWoźnicki">Jeżeli chodzi o przemówienia wygłaszane 23 i 24 maja 1926 roku, to p. Ledwoch mówił w nich na przykład, że Piłsudski tej, czy innej, rzeczy dla wsi nie zrobi, że wiele rzeczy sama wieś załatwić musi.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#JanWoźnicki">I znowu użył może drastycznych wyrażeń, to już jest kwestja, jaką kto nomenklaturę pewnym zjawiskom społecznym nadaje. Sądzimy jednak, że wszystko to, co mówił wówczas p. Ledwoch, nie miało żadnych realnych skutków...</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#komentarz">(Głos: Chwała Bogu.)</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#JanWoźnicki">...że jeżeli kiedy, to trzeba go natychmiast po jego przemówieniu było pociągnąć do odpowiedzialności, ale to spóźnione pociąganie do odpowiedzialności za wykroczenia, których się dopuścił dwa lata temu, jest naszem zdaniem teraz nie na miejscu. I dlatego w ocenie tego wszystkiego, co p. Ledwoch mówił na wiecach, mogę tylko powiedzieć; że w jednym wypadku okazał się dobrym prorokiem, bo oceniając zły stan rzeczy w dniu 26 lutego 1926 r., twierdził, że trzeba gwałtownie ten porządek rzeczy zmienić, i on też został zmieniony; ale przywiązując zbytnią nadzieję do wypadków majowych, okazał się złym prorokiem, jeżeli wróżył, że wszystko radykalnie się zmieni.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#JanWoźnicki">Podtrzymuję wniosek Komisji Regulaminowej i proszę Wysoki Sejm o jego uchwalenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#IgnacyDaszyński">Wniosek Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej opiewa: Postępowanie karno-sądowe przeciwko p. Janowi Ledwochowi, oskarżonemu przez prokuratora przy sądzie okręgowym w Kielcach z art. 129 p. 2 cz. I K. K. (I K. I 28) i z art. 129 p. 3, 4, 6 K. K. (I K. 20/28) — zawiesza się w myśl art. 21 ust. 2 Konstytucji aż do wygaśnięcia mandatu.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#IgnacyDaszyński">Proszę Panów Posłów, którzy są za tym wnioskiem, ażeby wstali. Większość, wniosek przeszedł.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#IgnacyDaszyński">Dla uzasadnienia następnego wniosku ma głos P. Woźnicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanWoźnicki">Następny wniosek dotyczy sprawy wytoczonej p. Kulisiewiczowi. Jedna sprawa była już w trzech instancjach sądzona, jest ostateczny wyrok i wskutek tego wniosek o zawieszenie postępowania jest obecnie nieaktualny; został też na komisji cofnięty i wniosku w tej sprawie nie zgłaszam. Natomiast druga sprawa jest zwyczajną sprawą prasową. P. Kulisiewicz jako redaktor pisma wydrukował list korespondenta, który jest znany i przeciw któremu na równi z p. Kulisiewiczem zostało wytoczone postępowanie sądowe.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JanWoźnicki">Komisja Regulaminowa wnosi o zawieszenie postępowania sądowego przeciw p. Kulisiewiczowi w tej prasowej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#IgnacyDaszyński">Do głosu nikt więcej się nie zapisał, wobec tego przystępujemy do głosowania. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem Komisji Regulaminowej o zawieszenie postępowania sądowego przeciw p. Kulisiewiczowi, aby wstali. Większość, wniosek przeszedł.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanWoźnicki">Co do wniosku w sprawie p. Andrzeja Czapskiego, to sprawa ta została już osądzona i p. Czapski od odpowiedzialności jest uwolniony, wniosek jest przeto nieaktualny.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Głos: Ale czy prawomocnie?)</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JanWoźnicki">Sam p. Czapski zgodził się na wycofanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#IgnacyDaszyński">Wniosek w sprawie p. Czapskiego wycofany.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#IgnacyDaszyński">Czy p. Brodacki jest?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#komentarz">(Głos: Nie ma go.)</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#IgnacyDaszyński">Wobec tego przystępujemy narazie do 3 punktu porządku dziennego; sprawozdanie Komisji Oświatowej o wniosku posłów Klubu Ukraińskiego w sprawie zamknięcia 5 wyższych klas państwowego gimnazjum z językiem wykładowym ukraińskim w Stanisławowie, (odbitka roneo nr 20 i druk nr 128.) Jako referent głos ma p. Jędrzejewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanuszJędrzejewicz">Wysoka Izbo! Jako referent Komisji Oświatowej mam zaszczyt złożyć Wysokiemu Sejmowi sprawozdanie z nagłego wniosku posłów Klubu Ukraińskiego w sprawie zamknięcia 5 wyższych klas państwowego gimnazjum z językiem wykładowym ukraińskim w Stanisławowie.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanuszJędrzejewicz">Szanowni Panowie znają stan faktyczny tej sprawy, albowiem była ona motywowana przez posłankę Rudnicką na jedenastem posiedzeniu Sejmu w dniu 29 maja b. r. Chodzi o to mianowicie, że młodzież wyższych klas gimnazjum stanisławowskiego demonstracyjnie nie wzięła udziału w dniu uroczystości związanych ze świętem 3-go Maja. W odpowiedzi na ten wybryk, na to jaskrawe złamanie dyscypliny szkolnej, rada pedagogiczna jednogłośnie uchwaliła zamknąć te klasy, których młodzież na uroczystość nie zjawiła się, a trzeba zaznaczyć, że na posiedzeniu rady nie było żadnego jej członka narodowości polskiej. Jednomyślna ta uchwała została przyjęta przez Ministerstwo i w chwili obecnej jest ten stan rzeczy, że młodzież do tych pięciu klas wyższych gimnazjum stanisławowskiego nie uczęszcza.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JanuszJędrzejewicz">Wysoka Izba uchwaliła nagłość tego wniosku i na skutek tego Komisja Oświatowa zajmowała się na dwóch posiedzeniach temi zajściami Stanisławowskiemi. Dyskusja była gruntowna i poważna i chciałbym tutaj w krótkich słowach zdać sprawę z tych zasadniczych momentów, które w niej poruszono. Niewątpliwie zarządzenie sięgające tak daleko jak przerwanie nauki może być wytłumaczone tylko jakąś specjalną, bardzo wyjątkową okolicznością, i jak sądzę ta wyjątkowa okoliczność rzeczywiście istnieje, gdyż władze szkolne miały tam do czynienia z masowem wystąpieniem młodzieży, a następnie nie ulega żadnej wątpliwości polityczny charakter tej całej demonstracji, którego zresztą nikt nie zaprzecza.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JanuszJędrzejewicz">Te dwa momenty czynią sprawę i trudną i subtelną i ciężką do załatwienia z punktu widzenia pedagogicznego. Na jednej płaszczyźnie staje tu szereg argumentów bardzo niejednolitych co do wagi, bo wchodzi tu w grę czynnik wychowawczy, czynnik polityczny, wreszcie w wysokiej mierze czynnik emocjonalny na skutek tendencji nacjonalistycznych bardzo głęboko zakorzenionych w tem środowisku, które tutaj omawiamy. Żeby zatem zlikwidować całe to zajście, należy ustosunkować się do niego z całym spokojem; aby w nastroju spokojnym i bez żadnych animozji je rozstrzygnąć.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Bardzo słusznie.)</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JanuszJędrzejewicz">Chcę podkreślić, że większość komisji stanęła w całej tej sprawie na stanowisku zupełnie apolitycznem, na stanowisku czysto pedagogicznem, mianowicie, że wprowadzanie polityki narodowościowej do szkół jest rzeczą absolutnie niedopuszczalną. Większość członków Komisji Oświatowej dała wyraz przekonaniu, że jakkolwiek ta sprawa ma charakter polityczny, jednak jak powiedziałem, winna być rozstrzygnięta z punktu widzenia pedagogicznego, bo każde inne rozstrzygnięcie nie byłoby możliwem do przyjęcia dla wychowawców. Komisja poza tem uznała zgodnie, że stan trwający obecnie w gimnazjum stanisławowskiem powinien być zlikwidowany i to jak najrychlej, albowiem dalsze jego trwanie nie przyczyni się już do uspokojenia nastrojów młodzieży. Zarządzenie dyrekcji o zamknięciu klas niewątpliwie odegrało już swą rolę wychowawczą, zmuszając młodzież wstrząśniętą bądź co bądź tem dość niezwykłem wydarzeniem do zastanowienia się nad skutkami ulegania wpływom złym i szkodliwym, do uświadomienia sobie, że tego rodzaju rzeczy na przyszłość tolerowane być nie mogą, że zatem ta uległość wpływom postronnym była nie na miejscu.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JanuszJędrzejewicz">Również jednomyślnie uznała komisja, że należy zapobiec możliwości powtórzenia się takich ekscesów. Komisja nie przesądzając zresztą środków, jakie do tego celu mogą być użyte, uważała ze właściwe zwrócić się do Rządu z odpowiednim apelem do wydania odpowiednich w tej mierze zarządzeń. To, o czem w tej chwili mówię, stanowi treść pierwszej części wniosku który w komisji został przyjęty ty jednomyślnie, ale ponadto istnieje drugi ustęp tego wniosku, który został przyjęty tylko większością głosów, zaznaczyła się bowiem pewna różnica zdań wśród Komisji Oświatowej. Większość jej stoi mianowicie na tem stanowisku, że młodzież szkolna nie powinna w wyniku tych wszystkich zajść stracić roku szkolnego i rezolucja większości komisji w ten też sposób tę całą sprawę ujmuje. Uwzględniono przy tem i tę okoliczność, że młodzież szkolna wyraziła skruchę za swoje przewinienie, a rodzice młodzieży w osobnym memorjale piętnują wykroczenie swych dzieci, uważając, że dzieci w tym wypadku racji nie miały, że więc dane tu zostało pewnego rodzaju zadośćuczynienie za akt niesubordynacji. Ale z drugiej zaś strony większość komisji nie mogła przesądzać sposobu, w jaki zostanie zlikwidowane całe zajście, nie mogła wchodzić w szczegóły, bo jedynie kompetentną pod tym względem jest władza szkolna. Komisja Oświatowa nie mogła tego uczynić już z tego prostego powodu, że nie jest władzą szkolną, że nie jest władzą pedagogiczną i że tę sprawę czynnikom rządowym i czynnikom pedagogicznym całkowicie zostawić należy. Dlatego większość komisji nie mogła stanąć na stanowisku przyjęcia młodzieży do szkoły zaraz i bez egzaminu, jak tego domagali się niektórzy członkowie komisji. Zgłaszając Rządowi życzenie, aby młodzież szkolna roku nie straciła, większość komisji nie uważała za właściwe wchodzić w szczegóły, które jedynie władne szkolne ustalić mogą. Należy bowiem ustalić ścisłą granicę między kompetencją Sejmu i Rządu, a wniosek mniejszości tę granicę nam zaciemnia.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#JanuszJędrzejewicz">W imieniu większości komisji proszę Wysoki Sejm o przyjęcie wniosku komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Rudnicka.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MilenaRudnycka">Wysoki Sejmie! Kiedy wniosek p. Jędrzejewicza uzyskał większość na Komisji Oświatowej, wprawdzie większość tylko dwóch głosów, musiałam złożyć referat, zastrzegając sobie prawo bronienia wniosku mniejszości przed Wysokim Sejmem. W krótkich słowach postaram się wyłuszczyć te powody, które skłoniły mnie i moich kolegów z Klubu Ukraińskiego do tego, że nie mogąc głosować za wnioskiem p. Jędrzeje wieża, głosowaliśmy za wnioskiem p. posła Langera, który dziś z pewną korekturą przedłożę Wysokiemu Sejmowi. Otóż wniosek p. Jędrzejewicza jest zanadto ogólnikowy i to ogólnikowy zarówno w tej części, która tyczy się zajścia stanisławowskiego, jak i w tej, która, abstrahując od konkretnego wypadku, ma na celu uregulowanie sprawy także na przyszłość. A przez to, że ten wniosek jest tak ogólnikowy, dopuszcza on najrozmaitszą interpretację, można podkładać pod niego rozmaitą treść, jaka się komu podoba i jaka komu jest w danym wypadku wygodniejsza.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MilenaRudnycka">Przypatrzmy się tej części tego wniosku, która ma na celu załatwienie zamknięcia klas gimnazjum stanisławowskiego. Wniosek p. posła Jędrzejewicza proponuje, żeby wezwać Rząd do jak najrychlejszego zakończenia sprawy zajścia w gimnazjum stanisławowskiem i do załatwienia sprawy w tym kierunku, żeby młodzież szkolna nie straciła roku szkolnego. Mogłoby się wydawać, że to jest zupełnie jasne i zadowalające. Nie wątpiąc wcale o dobrej intencji p. wnioskodawcy, muszę jednak stwierdzić, że tego rodzaju postawienie sprawy byłoby tylko wtedy wystarczające, gdyby Rząd miał dobrą wolę, by zajście stanisławowskie uporządkować i załatwić. Jednakowoż tak nie jest. Przeciwnie, wiele faktów świadczy o tem, że p. Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego tej dobrej woli nie ma.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#MilenaRudnycka">Przypomnę Wysokiemu Sejmowi, że jeszcze w dniu 15 maja Klub Ukraiński wniósł interpelację w sprawie zajść stanisławowskich, w której zapytuje p. Ministra, czy wiadomy mu jest ten fakt i czy zarządził, ażeby na przyszłość takie fakty nie miały miejsca, a w danym wypadku czy zechce p. Minister spowodować natychmiastowe uruchomienie tego zakładu przez przyjęcie z powrotem usuniętych uczniów. Odpowiedzi na tę interpelację nie otrzymaliśmy do dzisiejszego dnia.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#MilenaRudnycka">Dnia 22 maja zjawiła się u p. Ministra Oświaty delegacja klubów ukraińskich. P. Minister Oświaty nie dał odpowiedzi jasnej, jednakowoż robił nadzieję, że wyda takie zarządzenie, ażeby umożliwić młodzieży ukończenie roku szkolnego.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#MilenaRudnycka">Dnia 27 maja była u p. Ministra delegacja rodziców młodzieży z prośbą, ażeby wydał w końcu zarządzenie, mające na celu sfinalizowanie całej sprawy i umożliwienie młodzieży ukończenia, roku szkolnego. I znowu p. Minister zrobił nadzieję, że takie zarządzenie wyda. Jednakowoż mimo zapewnień i obietnic szybkiej likwidacji tych zajść stanisławowskich, Rząd nie zrobił dotychczas nic, ażeby tę sprawę załatwić i aby umożliwić młodzieży normalną naukę i normalne ukończenie roku szkolnego.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#MilenaRudnycka">Gdy na Komisji Oświatowej przedstawiciele niemal wszystkich stronnictw krytykowali zarządzenia władz, nie mogąc pojąć dlaczego Rząd udaremnia młodzieży naukę, wtedy p. przedstawiciel Rządu nie umiał nic więcej powiedzieć na usprawiedliwienie zarządzenia władz i na wyjaśnienie stanowiska Rządu, jak tylko to, że śledztwo jest jeszcze w toku. Muszę stwierdzić, że przesłuchanie uczniów zostało ukończone już przed miesiącem, mimo to przedstawiciel Rządu twierdzi, że śledztwa dotychczas nie ukończono. A więc od dnia 3 maja do dnia 19 czerwca śledztwa podobno jeszcze nie ukończono, śledztwa, dodajmy nawiasem, które miało na celu wymuszenie od młodzieży zeznań, złamanie solidarności i zmuszenie do donosicielstwa. A więc pod pozorem nieukończonego śledztwa Ministerstwo świadomie kontynuuje ten stan istniejący, zwleka z tygodnia na tydzień z załatwieniem sprawy, oczekując końca roku szkolnego, ażeby uniemożliwić młodzieży otrzymanie promocji w drodze normalnej.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#MilenaRudnycka">Muszę też wspomnieć, że jeszcze przed miesiącem władze szkolne otrzymały satysfakcję, której żądał p. Minister i to satysfakcję i ze strony rodziców i ze strony młodzieży. Mianowicie otrzymały władze szkolne oświadczenie pisemne młodzieży z przyznaniem się jej do winy i z obietnicą poprawy, a od rodziców potępienie postępku czynu ich synów.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#MilenaRudnycka">I mimo tej deklaracji, mimo tej satysfakcji, idącej do granic ostatecznych, a nawet poza granice ostateczne, bo deklaracji upokarzającej i poniżającej, p. Minister nie wydał dotychczas zarządzenia, aby usunąć ten stan, który istnieje do dziś już od dnia 3 maja.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#MilenaRudnycka">Te smutne rzeczy zostały w sposób wyczerpujący omówione i wyjaśnione na Komisji Oświatowej, tutaj wspominam o nich tylko mimochodem w tym celu, aby uzasadnić, dlaczego nie możemy wierzyć w dobrą wolę p. Ministra i dlaczego nie zadowala nas wniosek p. Jędrzejewicza. Bo jasną jest rzeczą, że skoro nie ma dobrej woli, to władze będą interpretowały ten wniosek tak, jak im jest wygodniej. Intencją władz szkolnych jest surowe ukaranie młodzieży dla przykładu odstraszającego, jak wyraził się przedstawiciel Rządu na Komisji Oświatowej. Ale Rząd ma i inne cele.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#MilenaRudnycka">Pan delegat Ministerstwa Oświaty wyraził na Komisji Oświatowej obawę, że przyjęcie wniosku, żądającego natychmiastowego uruchomienia nauki w gimnazjum stanisławowskiem mogłoby wstrzymać ewolucję wśród społeczeństwa ukraińskiego w Stanisławowie, ewolucję, która podobno tam się odbywa, a która polega na rewizji dotychczasowego stanowiska społeczeństwa ukraińskiego względem Rządu. Pan delegat Ministerstwa zwrócił się wówczas z apelem do Komisji Oświatowej, aby ona swemi uchwałami nie przeszkadzała Rządowi w jego akcji. W ten sposób dowiedzieliśmy się, że Ministerstwo Oświaty zajmuje się nietyle szerzeniem oświaty, co robieniem polityki, polegającej na łamaniu szeregów społeczeństwa ukraińskiego i że w danym wypadku Ministerstwo Oświaty ma na celu nietyle rzeczowe załatwienie tego zajścia stanisławowskiego, co wyzyskanie go dla swych celów politycznych.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#komentarz">(Głos: Nie trzeba było tego zajścia prowokować.)</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#MilenaRudnycka">A skoro p. Minister Oświaty nie ma zamiaru zlikwidować jak najszybciej zajścia stanisławowskiego, na co mamy już dużo dowodów, w takim razie istnieje obawa, że wniosek p. posła Jędrzejewicza będzie zinterpretowany w sposób następujący: że jak najrychlejszemu zakończeniu sprawy zajścia w gimnazjum stanisławowskiem stoi jeszcze na przeszkodzie nieukończone śledztwo, i że załatwienie sprawy w tym kierunku, aby młodzież szkolna nie straciła roku szkolnego, jest możliwe tylko przez zarządzenie egzaminów. P. pos. Jędrzejewicz dopuszcza rzeczywiście taką interpretację i o egzaminie była już mowa. O egzaminie wspomniał p. Minister rodzicom i delegacji, o egzaminie mówił delegat kuratorjum lwowskiego p. Sośnicki, odgrażając się, że przy tem zdziesiątkuje młodzież, wspominano o egzaminie także i na komisji. Otóż na takie załatwienie sprawy, na zarządzenie egzaminu zgodzić się nie możemy, a to z następujących powodów:</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#MilenaRudnycka">Po pierwsze nie wolno stosować egzaminu jako środka karnego, a jest rzeczą jasną, że taki byłby cel egzaminu i tak ten egzamin zrozumiałaby młodzież. Nie wolno wpajać w młodzież przekonania, że nauka jest karą, tem bardziej, że przecież normalne pobieranie nauki uniemożliwiło zarządzenie władz, które przerwały normalny bieg nauki szkolnej.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#MilenaRudnycka">Stwierdzić muszę, że na Komisji Oświatowej różni mówcy przypisywali winę zajść stanisławowskich różnym czynnikom. Obwiniano kolejno p. Ministra, kuratora, delegata kuratorjum p. Sośnickiego, grono nauczycielskie gimnazjum, inni znów obwiniali szowinistyczne koła obu społeczeństw, a byli tacy mówcy, którzy obwiniali Klub Ukraiński z prezesem p. Lewickim na czele, ale nikt z panów posłów nie obwiniał młodzieży, a rzeczą oczywistą jest, że egzamin ją karze za niepopełnione winy.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#MilenaRudnycka">Po drugie, na egzamin zgodzić się nie możemy i dlatego, że przy egzaminie padliby ofiarą uczniowie najsłabsi, znanym zaś jest fakt, że ideowymi przywódcami młodzieży są zawsze jednostki najwybitniejsze, uczniowie najzdolniejsi. W danym wypadku kara spotkałaby więc te jednostki, które na pewno przy wypadkach stanisławowskich w dniu 3 maja odegrały najmniejszą rolę.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#MilenaRudnycka">Po trzecie zaś, nie zgadzamy się na egzamin także ze względów czysto dydaktycznych. Egzamin ze stanowiska dydaktycznego absolutnie nie wytrzymuje krytyki. Jakąż wartość ma taka wiedza, zdobyta kuciem z podręczników szkolnych, bez pomocy naukowych i bez pomocy nauczyciela!</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#MilenaRudnycka">Zapobiec stosowaniu egzaminu można tylko przez ściślejsze sformułowanie wniosku, a temu czyni zadość wniosek posła Langera, który proponuje wezwać Rząd, ażeby uczniom umożliwiono dalsze kształcenie się bez utraty roku szkolnego, przez powrotne przyjęcie młodzieży bez egzaminu do tego gimnazjum.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#MilenaRudnycka">Przechodzę teraz do tej części wniosku, które wykraczając poza ramy danych konkretnych wypadków, ujmuje rzecz szerzej. Nie ulega wątpliwości, że skoro sam fakt stosunkowo drobny zdołał nabrać takiego rozgłosu, skoro Komisja Oświatowa poświęciła mu kilkugodzinne posiedzenie, to stało się to dlatego, ponieważ fakt ten jest ogniwem w łańcuchu faktów innych, drobnych, ponieważ jest symptomem polityki szkolnej względem młodzieży ukraińskiej. Wszyscy posłowie, którzy zabierali głos w dyskusji na Komisji Oświatowej, traktowali go nie ze stanowiska złamania dyscypliny szkolnej, lecz ze stanowiska szerszego i głębszego. Niemal wszyscy potępiali zarządzenia władz szkolnych, uznając za rzecz niewłaściwą przymusowe wciąganie młodzieży ukraińskiej do polskich narodowych obchodów publicznych. Cały przebieg dyskusji na Komisji Oświatowej świadczy też o tem, że wszystkim panom posłom zależało na tem, ażeby tego rodzaju zajścia nie powtarzały się w przyszłości. Zależy na tem przede wszystkiem nam, posłom Klubu Ukraińskiego, przedstawicielom społeczeństwa ukraińskiego, ażeby młodzież ukraińska nie była kilka razy rocznie stawiana w tak drażliwej sytuacji...</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#komentarz">(Głos na ławach B.B.: Sama się stawia.)</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#MilenaRudnycka">...w której musi popaść w konflikt albo z dyscypliną szkolną albo ze swojem poczuciem narodowem. Mając to na względzie p. poseł Jędrzejewicz proponuje w swoim wniosku, ażeby wezwać Rząd do wydania zarządzenia, któreby na przyszłość zapobiegło tego rodzaju zajściom. Stylizacja tego ustępu jednak dopuszcza również różne interpretacje, a nawet poseł Jędrzejewicz dał już jedną taką interpretację, mówiąc o ekscesach. „Widać zarządzenie, któreby na przyszłość zapobiegło tego rodzaju zajściom, — to może znaczyć wzmocnienie dyscypliny szkolnej, a nawet użycie wszelkich środków zapobiegawczych aż do represji policyjnych włącznie. Nie wątpię, że nie to było w intencji tych panów posłów, którzy głosowali za tą częścią wniosku. Także i my, posłowie Klubu Ukraińskiego, głosowaliśmy za nią, jednak przyszedłszy do przekonania, że stylizacja tego ustępu dopuszcza rozmaite interpretacje, proponujemy stylizację inną; Wzywa się Rząd do wydania polecenia władzom szkolnym, by zarządzenia tych władz nie dawały w przyszłości powodu do tego rodzaju zajść.</u>
<u xml:id="u-20.20" who="#komentarz">(Głos: Znieść święto narodowe!)</u>
<u xml:id="u-20.21" who="#MilenaRudnycka">Jestem przekonana, że większość panów posłów, którzy głosowali za tą rezolucją na komisji, takie właśnie znaczenie miała na myśli. Wobec tego wniosek, który mam zaszczyt przedłożyć Wysokiemu Sejmowi, brzmi w sposób następujący:</u>
<u xml:id="u-20.22" who="#komentarz">(Głos: To już inny wniosek!)</u>
<u xml:id="u-20.23" who="#MilenaRudnycka">Wysoki Sejm uchwalić raczy: Sejm wzywa Rząd do jak najrychlejszego zakończenia sprawy zajść w państwowem gimnazjum z ukraińskim językiem wykładowym w Stanisławowie, a to w tym kierunku, aby uczniom zamkniętych klas tegoż gimnazjum umożliwiono dalsze kształcenie bez utraty roku szkolnego przez powrotne przyjęcie tej młodzieży bez egzaminu do powyższego gimnazjum.</u>
<u xml:id="u-20.24" who="#MilenaRudnycka">Równocześnie wzywa się Rząd do wydania polecenia władzom szkolnym, by zarządzenia tych władz nie dawały w przyszłości powodu do tego rodzaju zajść.</u>
<u xml:id="u-20.25" who="#komentarz">(Oklaski na ławach mniejszości.)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Kornecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanKornecki">Wysoki Sejmie! Sprawa, którą rozpatrujemy jest niewątpliwie sprawą w naszem życiu przykrą. Oto w gimnazjum, utrzymywanem z funduszów Państwa Polskiego, przychodzi do jawnej demonstracji młodzieży przeciwko państwowości polskiej. Niewątpliwie wszyscy, którzy pragniemy lepszej przyszłości dla naszego Państwa, musimy ten objaw uważać za objaw smutny i życzeniem niewątpliwie nas wszystkich jest, ażeby tego rodzaju faktów w przyszłości nie było. Ponieważ na Komisji Oświatowej zajmowałem stanowisko nieco różniące się od stanowiska referenta, w szczególności nie głosowaliśmy za drugą częścią rezolucji, jestem zniewolony wyjaśnić to nasze stanowisko w komisji.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanKornecki">P. Kolega referent oświadczył w swoim referacie dziś, że ta większość komisji, która przyjęła jego tekst, była tego zdania, ażeby do szkoły nie wprowadzać polityki i dlatego traktowała tę kwestję wyłącznie ze stanowiska pedagogicznego. Byliśmy w mniejszości, a jednak Stoimy również na tem stanowisku bezwzględnie, że do szkoły polityki wprowadzać nie należy. Jest oczywiście najgorszem złem w wychowaniu, jeżeli młodzież za wcześnie bierze się do rozstrzygania pewnych kwestji politycznych, które interesują społeczeństwo starsze. Tutaj właśnie mamy ten fakt w wypadku gimnazjum stanisławowskiego, że jeszcze przed 3 maja wśród młodzieży nie tylko w tem gimnazjum, ale także i w gimnazjach lwowskim i tarnopolskim rozrzucano odezwę, a młodzież ją kolportowała. W odezwie tej nawoływano do tego, ażeby młodzież ukraińska wstrzymała się od uroczystości 3 Maja, święta państwowego, i nawoływano ją też oczywiście do walki o niepodległość Ukrainy. I jeżeli ja na Komisji Oświatowej powiedziałem, że deklaracja p. prezesa Lewickiego, wygłoszona 29 marca, miała pewien wpływ na wypadki w Stanisławowie, to nie myślałem o wpływie bezpośrednim, myślałem o tem, że ona zawiera ściśle określone dążenia społeczeństwa ukraińskiego, które jego przywódcy wszczepiają w młodzież ukraińską, w młodzież na ławie szkolnej pozostającą, a ta młodzież oczywiście reaguje inaczej, niż społeczeństwo starsze. Wprawdzie dziś z referatu dowiadujemy się, że rodzice wyrażają pewną ekspiację wobec władz szkolnych za to, co zrobiły ich dzieci. Można się na tę ekspiację zapatrywać różnię, ale bądź co bądź, obowiązkiem rodziców na przyszłość jest dążyć do tego, aby dzieci ich uczęszczające do szkoły, polityką się nie zajmowały.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JanKornecki">Jeżeliśmy na Komisji Oświatowej rozpatrywali tę kwestję także ze stanowiska politycznego, to właśnie w związku ze stanowiskiem Klubu Ukraińskiego w tej Wysokiej Izbie, który niedwuznacznie i zupełnie wyraźnie oświadcza, że na gruncie państwowości polskiej nie stoi. Przy takiem ustosunkowaniu się reprezentacji społeczeństwa ukraińskiego tego rodzaju wypadki, jak wypadek w gimnazjum stanisławowskiem, mogą powtarzać się częściej i nie sądzę, żeby leżało w interesie społeczeństwa ukraińskiego i szanownych Panów, zasiadających w tej Wysokiej Izbie jako jego reprezentantów, aby wśród młodzieży, to jest w przyszłem Waszem pokoleniu nie rozbudzać dążenia do manifestowania przeciw temu stanowi prawnemu, który na terenie Małopolski Wschodniej istnieje. Sądzę, że jeżeli mamy uleczyć te niezdrowe stosunki, tę atmosferę zaognienia, która może mieć swoje usprawiedliwienie w wypadkach przeszłości, to jednak w interesie Państwa, w interesie ogółu narodowości, zamieszkujących ten kraj, leży, aby młodzież trzymać zdała od polityki.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JanKornecki">Z tego założenia wychodząc, Stoimy również na tem stanowisku, że do szkoły wprowadzać polityki nie należy. Zgłosiłem wniosek w imieniu naszego Klubu, który się pokrywa całkowicie z pierwszą częścią wniosku Komisji Oświatowej, mianowicie, ażeby wezwać Rząd do jak najrychlejszego zakończenia sprawy zajść w gimnazjum stanisławowskiem. Leży w interesie ogólno-państwowym i w interesie społeczeństwa i w interesie młodzieży i szkoły, jako instytucji wychowawczej, aby ten stan, który zaczął się w dniu 3 maja w tem gimnazjum, naprawdę został doprowadzony do stanu normalnego, aby nie ciągnęło się, jak wąż morski, to śledztwo, które przecież władze powinne były jak najrychlej zakończyć, aby położyć kres temu bezrobociu, jakiemu bądź co bądź młodzież w tej chwili się oddaje. A zatem jak najrychlejsze zakończenie sprawy uważamy za rzecz pilną i konieczną.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#komentarz">(Wicemarszałek Woźnicki obejmuje przewodnictwo.)</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JanKornecki">Również domagamy się wydania zarządzeń, któreby na przyszłość zapobiegały tego rodzaju zajściom, — to jest właśnie w uchwale komisji. Te zarządzenia stanowią najważniejszy problem ze stanowiska wychowawczego na przyszłość, a środki, jakiem! władza szkolna rozporządza, są bardzo bogate, bardzo wszechstronne. Ja pozwolę sobie zwrócić uwagę i na konieczność wykonania obowiązującej ustawy o szkolnictwie na terenie ziem wschodnich, konieczność wzięcia pod rozwagę tej ewentualności, że ta młodzież jest oddana pod zbyt jednostronny wpływ i że ten wpływ należałoby w jakiś sposób zróżniczkować. Ustawa z 1924 roku taką możliwość przewiduje.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JanKornecki">Natomiast oświadczyliśmy się na komisji, i tu będziemy głosowali, przeciw drugiej części rezolucji komisji, która już ma charakter instruktywny dla Rządu. My nie sądzimy, aby mogło być zadaniem tej Wysokiej Izby dawanie (szczegółowych instrukcji, jak w sprawie ścisłej, drobnej, w sprawie wewnętrznej jednej szkoły ma postąpić władza, która powinna się trzymać istniejących przepisów. Sądzimy zatem, że nawet takie sformułowanie, jak: Wzywa się Rząd w tym kierunku, aby młodzież nie straciła roku szkolnego, — idzie zbyt daleko, ponieważ może się zdarzyć, i w niedawnej przeszłości mieliśmy takie wypadki, że wśród młodzieży klas starszych znajdują się jednostki, które faktycznie mogą być odpowiedzialne za ten fakt, który miał miejsce. Przecież wiadomo Panom, że pewne jednostki z młodzieży ukraińskiej w innych gimnazjach dopuszczały się karygodnych, a w pewnych wypadkach nawet i zbrodniczych czynów, więc czy można ogólnikowo żądać, aby młodzież szkolna nie straciła roku szkolnego. Mam to przekonanie, że ponieważ władza szkolna, w danym wypadku Ministerstwo, przez swego przedstawiciela oświadczyło nam na komisji, że rozpatruje tę sprawę ze stanowiska pedagogicznego, to niewątpliwie załatwi tę sprawę słusznie, a jeżeli będzie wypadek jeden, drugi czy trzeci, że ktoś będzie musiał być ukarany, to nie można tej sprawy komplikować ogólnikową formułą.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#komentarz">(P. Dubois: Ale za grudzień 1922 nikogo nie karano.)</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JanKornecki">Za grudzień 1922 roku odpowiedzialność historja w każdym razie określi sprawiedliwie.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#komentarz">(P. Langer: Tak jest! Potakiwanie na lewicy.)</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#JanKornecki">Z tych właśnie powodów, które przytoczyłem, oświadczam, że będziemy głosowali za pierwszą częścią rezolucji, natomiast oświadczamy się przeciw jej części drugiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanWoźnicki">Głos ma p. Zygmunt Piotrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZPiotrowski">Wysoki Sejmie! Sprawa zajść w stanisławowskiem gimnazjum ukraińskiem, jest z natury sprawą drobną, a jeżeli przybrała rozmiary tak wielkie, że że znajduje się tutaj, to stało się to tylko dlatego, że władze szkolne nie umiały, czy też nie chciały załatwić ją w pierwszem stadjum po tych zajściach. Opiera się ona tutaj o Wysoką Izbę, i to nie z winy tych czy innych czynników zasiadających tu w tej Izbie, ani też wnioskodawców, bo, o ile nam przedstawiono stan rzeczy w komisji, to wyczerpano przedtem, mianowicie w ciągu maja, wszystkie środki, aby to zajście drobne, jak powiedziałem, zostało w zwykły sposób zlikwidowane. Niestety, władze szkolne, zwłaszcza kuratorjum lwowskie, nie umiały czy tez, jak powiedziałem, nie chciały tej kwestji załatwić. Później Ministerstwo stanęło na podobnem stanowisku i zamiast w drugiem stadjum załatwić tę rzecz, przyszło na Komisję Oświatową z początkowym wnioskiem o przejście do porządku dziennego nad wnioskiem, zgłoszonym tu w Sejmie. Widać z tego, że nawet w Ministerstwie nie zorjentowano się, i początkowo reprezentant Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego przyszedł z takim daleko sięgającym wnioskiem przeciw tej inicjatywie poselskiej i dopiero dyskusja dalsza na komisji, argumenty przytoczone, przebieg sprawy skłoniły go do cofnięcia się z zajętego stanowiska i zgodzenia się na pewne dalsze już wnioski, które wyłoniły się z dyskusji.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZPiotrowski">Sprawa ta ma dwa momenty. Jeden moment pedagogiczny, drugi, że tak powiem, polityczny. Zabierając tutaj głos, chcę zaznaczyć, że jeżeli idzie o czynnik pedagogiczny, to sprawa, jak powiedziałem, w pierwszem stadjum była postawiona zupełnie mylnie. Uczniowie po zajściach dali zadośćuczynienie władzy, rodzice podpisali wymaganą od nich satysfakcję dla władz, mimo to chwycono się najsurowszych znanych środków, a mianowicie zamknięcia gimnazjum i uniemożliwienia przez to uczniom skończenia nauki i zarazem sparaliżowania nauki przez cały rok. W tem widzimy wielki błąd władzy i na tym przykładzie chcę podkreślić, że w przyszłości władze nie powinne sobie pozwalać na postępowanie tak niewłaściwe i niepedagogiczne.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#ZPiotrowski">Jeżeli chodzi o moment polityczny, to co do terenu, na którym się te zajścia rozegrały w formie bardzo ostrych antagonizmów między obu narodami, my, polscy socjaliści, zajęliśmy zasadnicze stanowisko już dawno, sprawę oświaty, kultury dla narodu ukraińskiego postawiliśmy na szerokiej płaszczyźnie, i w poprzednim Sejmie wnieśliśmy wniosek o szeroką autonomję terytorjalną dla ludności ukraińskiej, która mieszka na wschodnich naszych ziemiach Rzeczypospolitej Polskiej. Podkreśliliśmy, że naród ukraiński ma pełne prawo korzystania ze swego języka, kultury i że rozwiązanie tej kwestji naszem zdaniem leży na tej płaszczyźnie. Niestety ta sprawa nie została w ten sposób rozwiązana Ustawa językowa z r. 1924, o której wspomniał p. Kornecki, nie załatwiła kwestji, a przeciwnie zaogniła ją i właściwie wprowadziła niepożądane tarcia na tle narodowościowemu Ustawa ta, dzieło p. Stanisława Grabskiego, raczej zaprzepaściła tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#ZPiotrowski">Tak przedstawia się sprawa w ogólnych zarysach. My będziemy głosować tak, jak na komisji, za wnioskiem p. Langera i p. Rudnickiej, a gdyby ten wniosek nie przeszedł, będziemy głosowali za wnioskiem większości komisji.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#ZPiotrowski">Jabym może nie zabierał głosu tutaj, gdyby nie wystąpienie p. Korneckiego. I tutaj i na komisji mówił on, że trzeba, aby nie było polityki w szkole. To stanowisko p. Korneckiego jest czemś nowem. Przecież my pamiętamy inne rzeczy, pamiętamy, że klub p. Korneckiego, dawniej liczniejszy trzy razy od obecnego, zajmował wręcz przeciwne stanowisko. Przypominam smutne i tragiczne chwile w grudniu 1922 roku, kiedy młodzież gimnazjów w Warszawie, nie mówiąc już o młodzieży wyższych uczelni, zwłaszcza z poduszczeń panów kolegów, siedzących na prawicy w Związku Ludowo-Narodowym — dopuściła się wykroczeń. A były to wykroczenia czynne, a nie manifestacje, jak u tamtej młodzieży w Stanisławowie, która nie przez opinję polską, ale przez część opinji polskiej, a mianowicie znów przez Panów ze Związku Ludowo-Narodowego prowokowana była w uczuciach narodowych w listopadzie i w marcu i przy innych obchodach i dlatego 3 maja nie chciała wziąć udziału w obchodzie ogólno-państwowym. Panowie ze Związku Ludowo-Narodowego nie macie prawa mówić o tem, aby politykę ze szkół usuwać, nie macie prawa rozdzierać szat i udawać jakichś wielkich pedagogów, którzy stoją na straży, aby polityka do szkół się nie zakradła. Wyście wprowadzili w grudniu 1922 roku politykę do szkół średnich, doprowadziliście do tego, że młodzież, stojąca pod Waszym wpływem, po mowach Waszych posłów i wybitnych ludzi szła na ciała ustawodawcze, a zarazem na Prezydenta, legalnie wybranego przez Sejm. Wyście to zrobili, Wyście prowadzili te metody i to tu, w stolicy, a nie w Stanisławowie, czy gdzie indziej. Wyście to zrobili przed kilku laty, a teraz udajecie Katonów i prawicie nam morały. Nie tylko w grudniu 1922 r., ale i później to się działo za czasów Waszego panowania w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, kiedy minister Stanisław Grabski wprowadził politykę do szkoły, endecką politykę, i trzeba tę rzecz napiętnować.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#ZPiotrowski">Za czasów to panowania p. Stanisława Grabskiego, nie kto inny tylko Wasi posłowie, b. poseł Prószyński, był generalnym kuratorem oświaty, on to wchodził w życie wewnętrzne szkół i od niego był zależny los setek nauczycieli polskich, ukraińskich i innych narodowości. To były czasy niezdrowe, kiedy, jak powiedziałem; kolega Wasz, już nie zasiadający na tych ławach, b. pos. Prószyński, sprawował tę władzę. I dziś spotykamy się z taką samą robotą, bo wielu z tych panów dziś podszywa się pod miano rządowców, przypięło sobie numerek z jedynką, ale to są Wasi ludzie, których Wyście wychowali. I dlatego, jeżeli Panowie mówicie tutaj: precz z polityką ze szkoły, to ja Panom przypominam tę historję i my mamy obowiązek tę Waszą obłudę stwierdzić i napiętnować.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#ZPiotrowski">Dlatego zastrzegając się przeciw ukraińskim czynnikom nacjonalistycznym, które starają się przesączać do szkolnictwa i odpowiednio młodzież ukraińską na zewnątrz nastawić, jednak z drugiej strony bezwarunkowo i te metody, które p. Kornecki tu przedstawił, musimy jasno po imieniu nazwać i musimy przy sposobności zajść stanisławowskich powiedzieć, że nie będzie rozstrzygnięta kwestja szkół ukraińskich dopóty, dopóki Wysoki Sejm i większość narodu nie stanie na stanowisku P. P. S. które daję pełną autonomję terytorjalną, kulturalną i swobodny rozwój narodu ukraińskiego.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#komentarz">(Oklaski na ławach P. P. S. Różne okrzyki na prawicy. P. Stroński: Wtedy polskie dzieci będą manifestowały.)</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanWoźnicki">Głos ma p. Pochmarski.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BolesławPochmarski">Wysoki Sejmie! Jeżeli jako drugi z kolei poseł z Bloku Bezpartyjnego zabieram głos, to niech będzie to świadectwem, że rozumiemy szczególną doniosłość tej sprawy, drobnej na pozór, a istotnie ważnej, bo sięgającej dość głęboko w zagadnienie współżycia obydwu narodowości, zamieszkujących Małopolskę wschodnią. Sprawa ważna i trudna, a jeżeli trudna, to wymaga od nas słów rozwagi, słów zastanowienia. Słowami, lekko rzuconemi, sprawy trudnej i skomplikowanej, gdzie idzie o duszę młodzieży, nie załatwimy. Sprawa ta jest taką, wobec której, gdy ją rozważamy, mieszają się uczucia w każdym z nas: wychowawcy, patrjoty i polityka. I z każdego punktu widzenia inne myśli na ujęcie rzeczy nam się nasuwają. Wchodzi w grę interes dyscypliny szkolnej, która szczególnie w wychowaniu młodzieży jest ważką. Wchodzi interes tej samej młodzieży, jej dobro jej lata szkolne, jej przyszłość; wchodzi w grę interes Państwa, interes współżycia tych narodowości.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#BolesławPochmarski">Sądzę, że jeżeli te momenty weźmiemy pod uwagę, to należy szukać wyjścia takiego, któreby wyrażało linję naszej państwowości, a które zarazem byłoby załatwieniem życzliwem dla tej młodzieży tutaj zainteresowanej. Przede wszystkiem sama kwestja święta 3-maj owego. Skoro na mocy uchwały sejmowej dzień 3-go maja uznanym został za święto państwowe, to rząd Rzeczypospolitej ma prawo wymagać lojalności od obywateli tego Państwa dla tego święta. Organom tego Państwa jest pozostawione, jak ta lojalność będzie przeprowadzona. Nie kryję się z tem zupełnie, że może niższe organy naszej administracji szkolnej w wymaganiu tej lojalności popełniają błędy, lecz z tego nie wynika, żeby młodzież szkolna, która łamie dyscyplinę szkolną, miała być wolna od kary. Osobiście zupełnie otwarcie powiem, że wolałbym, aby władza szkolna umiała z tą karą szybciej się uporać i w ogóle załatwić tę całą sprawę tak, by ona na plenum Sejmu nie wchodziła, żeby sprawy tak trudne były załatwiane w szkole, lecz również muszę się przeciwstawić temu i przeciwstawia się temu Blok Bezpartyjny i większość komisji, aby sprawę tę w szczegółach przesądzał i załatwiał sam Sejm, bez wysłuchania stron, bez zbadania całej sprawy, taką krótką swoją uchwałą.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#BolesławPochmarski">Sądzę, że rozważniejszem jest ujęcie sprawy, jakie znalazło wyraz we wniosku p. kolegi Jędrzejewicza, który to wniosek wyraźnie wskazuje drogę, po której sprawa powinna się potoczyć; Sejm wzywa Rząd do jak najrychlejszego zakończenia sprawy zajść w gimnazjum stanisławowskiem i wydania zarządzeń na przyszłość zapobiegającym tego rodzaju zajściom. Zostawia się tutaj władzy zakończenie sprawy, ale również wskazuje się drogę: żeby na przyszłość nie było takich wypadków. Również wyraża się życzliwą troskę dla tej młodzieży, skoro się powiada: Równocześnie wzywa się Rząd do załatwienia sprawy w tym kierunku, aby młodzież szkolna nie straciła roku szkolnego. Ale my nie możemy przesądzać tego, jak ta władza ma to załatwić. Szkoła ma swój ustrój, egzaminy uzupełniające są koniecznością, bo jeśli chłopak, uczeń przez dłuższy czas nie był obecny, jeśli z tej czy innej przyczyny młodzież szkolna nie brała udziału w nauce, to nie może być pozbawiona uzupełnienia tej nauki. To są kwestje, które niechaj rozstrzygnie władza szkolna, a my wyrażamy naszą najlepszą myśl, intencję i troskę o los tej młodzieży, skoro powiadamy: niechaj się sprawa potoczy w tym kierunku, żeby młodzież szkolna nie straciła roku szkolnego. Ale ani idea dyscypliny szkolnej, ani powaga władz szkolnych i dyscyplina szkolna nie może być przez uchwałę sejmową poderwana, a oprócz interesu i dobra młodzieży, które uwzględniliśmy w rezolucji postawionej, wchodzi w grę jeszcze, — o tem mówić w tej chwili trzeba i mówił o tem także kol. Piotrowski — wchodzi w grę idea współżycia obu narodowości.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#BolesławPochmarski">Chodzi o wydanie zarządzeń, któreby na przyszłość zapobiegły tego rodzaju zajściom, to znaczy, niech się władze dobrze zastanowią, czy wskazane jest święcenie święta 3-go maja tak, żeby młodzież ukraińska brała udział w pochodzie, czy wystarczy, żeby brała udział tylko w nabożeństwie. Niechaj władze nasze przemyślą dobrze i ten problem dość trudny.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#komentarz">(Wrzawa, różne okrzyki.)</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#BolesławPochmarski">Nie należy tych rzeczy załatwiać je dnem słowem, ale trzeba je dobrze przemyśleć...</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#komentarz">(P. Chrucki: Sam Pan przyznał, że nie były przemyślane.)</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#BolesławPochmarski">...i tu się zwracam do p. Chruckiego, bo tu chodzi właśnie o to, żeby zapobiec, to znaczy, żeby zapobiegała ta strona, która młodzież burzy, która młodzież tę wtrąca na drogi, które już dla nas powinne być przekreślone. Niechaj ta młodzież szkolna będzie uwolniona od tych wszystkich wstrząśnień. My, Wysoki Sejmie, jesteśmy pokoleniem wojny, burzy, tej atmosfery przenikniętej miazmatami nienawiści, której to nienawiści słowa aż tu dochodzą. Niechaj przynajmniej młodzież zostanie w spokoju, niechaj ona się wychowuje w innej atmosferze, niechaj ona się wychowuje do innego, lepszego życia. Pedagogja i polska i ukraińska powinna sobie podać ręce, żeby raz na zawsze zatrzeć te straszliwe rany, przez wojnę i nienawiści narodowe zadane. Musimy szukać wyjścia i tak, jak Blok Bezpartyjny szuka wyjścia z różnych trudnych, skomplikowanych zagadnień społecznych i państwowych, tak i z tych zagadnień wyjście pragnie znaleźć.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#BolesławPochmarski">To też uważamy, że jedynem wyjściem, które zarazem ujmuje ideę Państwa naszego i załatwia meritum sprawy, uwzględnia dyscyplinę szkolną i dobro młodzieży, jest rezolucja zgłoszona przez p. Jędrzejewicza. Klub B. B. i większość komisji, mając na oku dobro młodzieży, dobro dyscypliny szkolnej i ideę współżycia narodowości, za tą rezolucją się oświadcza.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanWoźnicki">Nikt więcej głosu nie żąda. Głos ma jeszcze p. referent.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanuszJędrzejewicz">Wysoki Sejmie! Chcę słów parę odpowiedzieć na pewne sprawy, które w toku dyskusji zostały tutaj poruszone. Chciałbym przestrzec i zwrócić uwagę na to, że my nie jesteśmy radą pedagogiczną, która w szczegóły sprawy wchodzić może. Ja wątpię, czy rada pedagogiczna w tak licznym i w ten sposób dobranym komplecie byłaby w ogóle w stanie jakiekolwiek zagadnienie rozwiązać. Wyobrażam sobie, że byłoby absurdem powoływanie tego rodzaju rady pedagogicznej, tem bardziej, że nawet tytułu oficjalnego do tego nie mamy i dlatego należałoby ściśle ograniczyć to, co do naszej kompetencji należy, albowiem nie wszystko na świecie i nie wszystko w Polsce należy do kompetencji Sejmu, są i inne czynniki do tego powołane. Odpowiedzialność za to, co się stało w Stanisławowie, za ten drobny wypadek, który tak tutaj wzburzył nas w tej chwili...</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(Głos: 154 uczniów pozostaje bez szkoły.)</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JanuszJędrzejewicz">...odpowiedzialność za to ponoszą czynniki niewątpliwie polityczne i ja się obawiam, że jeżeli w dalszym ciągu znowu czynniki polityczne będą się mieszać do tej jednej sprawy, która wymaga załatwienia, to pomyślnie jej nie rozstrzygniemy i wywołamy jeszcze większe zamącenie i jeszcze większą wzajemną nienawiść.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#JanuszJędrzejewicz">Wszelkie decyzje, które w tej Wysokiej Izbie zapaść mogą, muszą być decyzjami ramowemi i ogólnemi. One mogą tylko wskazywać ogólny kierunek dla rozwiązania zagadnienia, a w szczegóły wchodzić im nie wolno pod grozą tego, że mogą się okazać niesłusznemi i niesprawiedliwemi, albowiem nie dysponujemy całością materjałów i nie dysponujemy materjałem śledztwa.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#JanuszJędrzejewicz">Tutaj doszukiwano się różnych możliwych interpretacji w zgłoszonej przeze mnie rezolucji. Nie wiem, czy takie doszukiwanie się, i to jeszcze złośliwych z góry, jest rzeczą pożądaną. Słyszałem tutaj najrozmaitsze pretensje do władz szkolnych i do p. Ministra. Zwracam uwagę na to, żeśmy tu nie słyszeli pretensji do rady pedagogicznej, która przecież była pierwszym czynnikiem, który takie zarządzanie w życie wprowadził.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#komentarz">(Głos: Słusznie.)</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#JanuszJędrzejewicz">Zwracam uwagę na to, że rada pedagogiczna była całkowicie, w 100% ukraińska. Jeżeli rada ukraińska pedagogiczna. a więc jeżeli ludzie, których powołaniem jest wychowywanie młodzieży ukraińskiej, postąpili w ten sposób, w imię dobra wychowania, w imię ideałów wychowalna, ażeby pewne zamiary wprowadzić w życie, to nie możemy ich czynić odpowiedzialnymi za to i nie możemy się dopuszczać żadnej złośliwej interpretacji tam, gdzie ona w ogóle nie istnieje.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#JanuszJędrzejewicz">Wydaje mi się, że takie ogólne sformułowanie wniosku, jaki tu miałem zaszczyt Wysokiemu Sejmowi przedstawić, w dostatecznej mierze daję dyrektywy ogólne, pozostawiając wykonanie czynnikowi jedynie do tego powołanemu, Ministerstwu Oświaty, dlatego też jeszcze raz proszę o przyjęcie tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanWoźnicki">Przystępujemy do głosowania. Wniosek większości Komisji Oświatowej jak i mniejszości załatwiają dwie materje: ogólną i szczegółową. Z różnych stron zgłoszono wnioski, ażeby obie części głosować osobno.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanWoźnicki">Poddaję pod głosowanie pierwszą część wniosku komisji, która dotyczy materji ogólnej. Proszę Posłów, którzy są za nią, ażeby wstali. Większość, pierwsza część wniosku jest przyjęta.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JanWoźnicki">Przechodzimy do głosowania materji szczegółowej, która jest wyrażona w drugiej części wniosku komisji, a następnie we wniosku pp. Langera i Rudnickiej i wreszcie w nowym wniosku p. Rudnickiej.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#komentarz">(Głos: Identyczny.)</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#JanWoźnicki">Który zatem mogę uważać za wycofany. Poddaję pod głosowanie wniosek komisji. Proszę Panów Posłów, którzy są za tym wnioskiem komisji, aby wstali. Mniejszość, wniosek został odrzucony.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#JanWoźnicki">Przechodzimy do głosowania nad wnioskiem, zgłoszonym przez pp. Rudnicką i Langera. Proszę Panów Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Rezultat głosowania jest wątpliwy, zarządzam więc głosowanie przez drzwi. Proszę Panów Posłów, którzy są za wnioskiem o przejście przez drzwi na prawo, a tych, którzy są przeciw wnioskowi, o przejście przez drzwi na lewo.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#komentarz">(Po obliczeniu.)</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#JanWoźnicki">Wynik głosowania jest następujący: za wnioskiem p. Langera i p. Rudnickiej głosowało 147 posłów, przeciw wnioskowi — 140 posłów, wniosek zatem został przyjęty. W ten sposób przyjęto pierwszą część wniosku komisji i wniosek pp. Langera i Rudnickiej. Ten punkt porządku dziennego został załatwiony.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#JanWoźnicki">Przystępujemy jeszcze do załatwienia sprawozdania Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej o wniosku w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego, wdrożonego przeciw posłowi Wincentemu Witosowi, (odbitka roneo nr. 21 i druk nr. 115.) Głos ma p. Brodacki.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanBrodacki">Wysoki Sejmie! Od kilku lat istniało na terenie województwa krakowskiego stowarzyszenie pod nazwą „Związek Wójtów”, mające na celu wspólną pracę dla jak najlepszego wykonywania administracji gminnej w ramach ustaw, opieranie się w gminach o wszelką akcję, mającą na celu ruch gospodarczy i oświatowy. Stowarzyszenie to rozwiązało województwo w Krakowie reskryptem z dnia 18.VIII.1927 r. L. 10913. W dwa miesiące później zaprosił poseł Witos na konferencję wójtów i sekretarzy gminnych powiatu tarnowskiego, sądząc, że mu to prawo jako obywatelowi i wójtowi przysługuje. Innego jednak zdania był prokurator przy sądzie okręgowym w Tarnowie, który oskarżył p. Witosa o występek z par. 297 ustawy karnej, przez to rzekomo popełniony, że p. Witos w październiku zbierał członków stowarzyszenia pod nazwą „Związek Wójtów”, które zostało rozwiązane, i działalność tego stowarzyszenia kontynuował.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JanBrodacki">Komisja prosi Wysoki Sejm raczy uchwalić: Postępowanie karno-sądowe przeciw p. Wincentemu Witosowi z § 297 ustawy karnej zawiesza się w myśl art. 21 ust. 2 Konstytucji aż do wygaśnięcia mandatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanWoźnicki">Usłyszeliśmy wniosek komisji. Nikt więcej się do głosu nie zgłosił. Przystępujemy do głosowania. Proszę Panów Posłów, którzy są za wnioskiem komisji, aby wstali. Większość, wniosek Komisji Regulaminowej został uchwalony.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JanWoźnicki">Przystępujemy teraz do 4 punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Prawniczej w sprawie rządowego projektu ustawy o amnestji z powodu dziesięciolecia odzyskania niepodległości przez Państwo Polskie i takichże projektów zgłoszonych przez Związek P. P. S., Klub Ukraińsko-Białoruski, „Wyzwolenie” i Klub Stronnictwa Chłopskiego, (druki nr. 184, 79, 3, 12, 46 i 92.) Jako referent głos ma. p. Pużak.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KazimierzPużak">Wysoka Izbo! Sprawa amnestji i jej potrzeba jest dzisiaj odczuwana w szerokich sferach naszego społeczeństwa. Poczucie ludzkości, humanitaryzmu wobec wielu więźniów, których mamy w więzieniach, coraz bardziej czyni amnestję sprawą aktualną. Świadomość głęboka, że wiele wyroków nie tylko ciężkich, ale i wyroków drobnych, administracyjnych staje się niejako codziennym chlebem powszednim naszej ludności, coraz bardziej aktualizuje sprawę amnestji.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#KazimierzPużak">To też nic dziwnego, że Sejm obecny zareagował na tę opinję i już w pierwszych dniach jego zostały zgłoszone dwa wnioski, jeden przez Związek Parlamentarny Polskich Socjalistów, a drugi przez Klub Białorusko-Ukraiński. Oba wnioski zmierzały do rozciągnięcia całkowitej amnestji na przestępstwa przede wszystkiem polityczne. Wniosek Ukraińsko-Białoruski w dziedzinie przestępstw politycznych proponował również amnestję całkowitą.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#KazimierzPużak">W ślad za tym wnioskiem Rząd zgłosił do laski marszałkowskiej swój wniosek z załączeniem ustawy, który w szerokich rozmiarach obejmuje całokształt spraw, które Rząd chciał amnestować.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#KazimierzPużak">Komisja Prawnicza już na pierwszem swojem posiedzeniu, zastanawiając się nad temi wnioskami, wzięła za podstawę wniosek rządowy. Inne wnioski, które zostały zgłoszone, zwłaszcza przez kluby włościańskie, dotyczyły spraw specjalnych, które trapią przede wszystkiem wieś naszą, jak kary administracyjne zwłaszcza za przestępstwa leśne i za tak z w. nielegalne uprawianie tytoniu. Wszystkie te wnioski zostały później objęte projektem, który niniejszem imieniem komisji Wysokiej Izbie referuję.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#KazimierzPużak">Zatem na ogół i opinja publiczna, i niektóre koła sejmowe, i wreszcie Rząd traktuje amnestję przychylnie i pozytywnie, ale są też głosy, które przemawiają ostrzegawczo, zwracając uwagę na to, że amnestję za często wydaje się w naszem Państwie, że w ten sposób obniża się poczucie praworządności.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo)</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#KazimierzPużak">Jeżeli chodzi o częste stosowanie amnestji, to należy najpierw przypomnieć, że w okresie istnienia naszego Państwa, mieliśmy już amnestję częściową, wydaną jeszcze z okazji otwarcia Sejmu Ustawodawczego przez Naczelnika Państwa. Dekret Naczelnika Państwa darował częściowo kary zarówno za przestępstwa polityczne, jak i przestępstwa pospolite. Następnie mieliśmy amnestję zupełną, która dotyczyła t. zw. byłych więźniów politycznych, więc skazanych jeszcze z wyroków sądów państw zaborczych. Był to więc raczej akt zadośćuczynienia za te czyny, które nie powinne były doznać kary, albowiem one stanowiły o przyszłości całego narodu, należały do całokształtu walk jego o niepodległość. Mieliśmy także dość pełną amnestję odnoszącą się do maleńkiego tylko skrawka naszego kraju, to jest do Śląska Górnego. To była raczej amnestja propagandowa. Chodziło o to, ażeby podczas plebiscytu zachęcić ludność do głosowania za Polską. Amnestja ta puszczała w niepamięć wszystkie przestępstwa, wynikłe na tle plebiscytu. Dopiero pierwsza amnestja szersza, nie mniej częściowa, była uchwalona w ubiegłym Sejmie w roku 1923.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#KazimierzPużak">Od tego czasu upłynęło 5 lat i przez ten czas oczywiście wiele się w Polsce zmieniło. Z obowiązującem prawem, z ustawą i kodeksem stanęło w konflikcie wielu obywateli naszego kraju. Dość powiedzieć, że w więzieniach przebywa około 30.000 więźniów. Zatem jest to zaludnienie bardzo wielkie, a nasze młode więziennictwo ma pod tym względem bardzo ciężkie i odpowiedzialne zadanie wobec tych więźniów. Jest to pozycja duża, z którą nasze młode więziennictwo z trudnością może się uporać i dlatego odciążenie w tej sprawie jest koniecznością. Niezależnie od tego jest dużo kar i uwięzień administracyjnych przede wszystkiem za t. zw. rabunki leśne, za kary administracyjne. Niektóre z tych spraw są na wokandzie sądowej, a zatem amnestja w tym wypadku ulży także sądom i z tem należy się liczyć. A wreszcie, biorąc pod uwagę przestępstwa polityczne, wypływające bądź co bądź z przepisów kodeksu karnego carskiego, kodeksu, który jest wrogi duchowi naszej Konstytucji i, jak mam nadzieję, w niedługim czasie zostanie zmieniony — należy przestępstwa z tego tytułu koniecznie amnestjonować. Zatem tych wszystkich głosów przestrogi nie należy brać pod uwagę, albowiem one w niczem nie ułatwiają zadania, ale odwrotnie, gdyby nie zastosowano amnestji, stan rzeczy ogromnieby się skomplikował i w wymiarze sprawiedliwości i w więziennictwie i w karach administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#KazimierzPużak">Komisja Prawnicza zatem, wziąwszy za podstawę projekt Rządu, przychodzi do Sejmu z projektem ustawy, który Panowie mają przed sobą. Ustawa ta przede wszystkiem załatwia sprawy, które wynikły jeszcze z działań wojennych, z okresu wojny polsko-ukraińskiej, oraz spraw, które wynikły na naszych Kresach Wschodnich, na terytorjum, na którem obowiązuje kodeks karny z roku 1903. Dalej idą przestępstwa t. zw. komunistyczne. Należy zauważyć, że jest to pierwsza amnestja, w której ustawodawca chce stosować ulgi do przestępstw i przestępców komunistycznych. Następnie idą przestępstwa administracyjne, karne, wypływające z pobudek politycznych, religijnych, narodowościowych, społecznych, społeczno-gospodarczych oraz przestępstwa natury pospolitej. Dalej idą przepisy dotyczące zbiegu przestępstw, które podlegają amnestji. Wreszcie amnestja dotyczy darowania dodatkowych kar; na końcu mamy sprawy z prywatnego oskarżenia i samą procedurę stosowania amnestji.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#KazimierzPużak">O ile idzie o pierwszą część amnestji, a mianowicie o artykuły 3, 4 i 5, to jak zaznaczyłem dotyczą one minionych lat wojny ukraińsko-polskiej. Oczywista, że kary z tego okresu zostały już dawno odcierpiane. Zostały tylko ich następstwa i czas największy nareszcie ustawowo sprawy zaległe zlikwidować oraz położyć kres temu wszystkiemu, co w owym okresie wojny ukraińsko-polskiej było drażniącem, co dwa narody ze sobą różniło. Pod tym względem o ile idzie o darowanie skutków karnych, jest ono absolutne i nawet — o tem będę mówił jeszcze przy następnych artykułach — jeżeli idzie o przestępstwa komunistyczne, to o ile zdarzały się w okresie, o którym mówi art. 3 i 4 ustawy to one są w zupełności amnestjonowane. Okres ten obejmuje rok 1918, 1919 i 1920, a zastosowano go na to, żeby amnestjonować sprawy tylko z okresu walk orężnych. Dalszy okres walk politycznych nie jest niestety tym aktem amnestyjnym objęty.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#KazimierzPużak">To samo oczywiście dotyczy okresu przytoczonego w art. 4, okresu, który odnosi się do spraw z Kresów Wschodnich, tam gdzie działa kodeks karny z 1903 r. Wyjątki od zasad pełnej amnestji co do okresu walk orężnych, narodowościowych, są nieliczne i dotyczą spraw już z natury swojej ohydnych.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#KazimierzPużak">W następnym artykule, art. 6, jak już powiedziałem, amnestjonowane są częściowo przestępstwa komunistyczne,' również według okresu czasu. Zatem przestępstwa popełnione przez komunistów powyżej 20 lat wieku, przed 3 maja 1926 r. zostały w tej ustawie amnestjonowane w 1/2, o ile nie przekraczają 4-letniego wymiaru kary. Przestępstwa popełnione przez dorosłych komunistów 1926 r. nie są już amnestjonowane, i dopiero wtedy, gdy wyrok przekracza 10 lat, amnestja znowu jest stosowana. Komunista, który otrzymał wyrok bezterminowego więzienia, albo 20 czy 15 lat, za przestępstwo z przed 3-go Maja 1926 r., będzie w gruncie rzeczy amnestjonowany w ten sposób, że wyrok obejmie tylko 10 lat.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#KazimierzPużak">Daleko szerzej ustawa traktuje przestępców politycznych z pośród młodzieży. Tutaj ustawodawca przewiduje okres życia 20-letni, zatem tu każdemu przestępcy komunistycznemu bez względu na wymiar kary darowuje się ją w połowie. Dalsze artykuły przewidują przestępstwa administracyjne, porządkowe, karno-skarbowe. Tutaj amnestjonowane są w zupełności między innemi: przestępstwa prasowe, obraza urzędników państwowych i komunalnych; dalej mamy częściową amnestję przestępstw wypływających z pobudek politycznych, gospodarczych, narodowościowych, religijnych i społeczno-gospodarczych, a mianowicie darowane są w zupełności kary 1 roku, a powyżej 1 roku tylko w połowie. Z przestępstw administracyjnych karno-skarbowych są amnestjonowane tak zwane przestępstwa leśne, dalej kary za nielegalną uprawę tytoniu. Wreszcie amnestja dotyczy także pospolitych przestępstw, tutaj darowuje się kary całkowicie do 3 miesięcy, zaś powyżej 3 miesięcy darowuje się połowę.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#KazimierzPużak">W końcu ustawa zamienia karę śmierci na 15 lat więzienia, a karę dożywotniego więzienia na 10 lat ciężkiego więzienia.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#KazimierzPużak">Od tych zasad są wyjątki. Wyjątki te wyłączają z pod dobrodziejstw niniejszej ustawy przestępstwa za szpiegostwo, za dezercję, oczywista o tyle, o ile dezerter w przepisanym przez ustawę okresie nie zgłosi się do władzy dobrowolnie lub jeżeli nie zostanie ujęty. Ten przepis ustawy w wymienionym art. 9 poz. b winien być rozumiany w ten sposób, że nie tylko ci dezerterzy, którzy będą ujęci, albo zgłoszą się w miesiąc po ogłoszeniu tej ustawy będą korzystać z amnestji, ale i ci, którzy przed wejściem w życie niniejszej ustawy zgłoszą się albo zostaną ujęci. Dalej świadomie fałszywe oskarżenia obywateli polskich przed władzami okupacyjnemi sprawy umyślnego morderstwa, rabunek, rozbój, fałszowanie pieniędzy, przemytnictwo, handel żywym towarem, następnie przestępstwa urzędników na szkodę Państwa dokonane, wreszcie przestępstwa służbowe urzędników — z wyjątkiem kary nagany, wskutek czego wszystkie wyroki dyscyplinarne przeciw urzędnikom wydane nie są w tej ustawie uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#KazimierzPużak">Amnestja darowuje skutki karne. Amnestja darowuje także wszystkie kary, wynikające z procesów z prywatnego oskarżenia, a między innemi amnestji tej będą podlegać także i te kary, których wykonanie zostało zawieszone, albo też te kary, które jeszcze nie zostały odcierpiane, które zostały przerwane na zasadzie t. zw. przedterminowego zwolnienia. Wreszcie dodać jeszcze należy, że wszystkie przestępstwa na tle politycznem w wojsku nie podlegają amnestji. Reszta przestępstw wojskowych pospolitych będzie podlegać amnestji tylko w zakresie, określonym przez niniejszą ustawę.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#KazimierzPużak">W końcowych artykułach mamy określony sposób stosowania amnestji względnie odwołania się, jeśli nie została zastosowana.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#KazimierzPużak">Proszę Panów, ponieważ ustawę przygotowywano w pośpiechu, jest trochę błędów natury stylistycznej i dlatego je obecnie prostuję, ażeby ułatwić Panom później dyskusję.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#KazimierzPużak">Więc w art, 3 punkt a) w wierszu 6 i 8 po „87” — należy skreślić przecinek. Dalej w art. 5 w pierwszym wierszu „art, 5” należy zmienić na „art. 3”. W art. 6, w ustępie 2, w wierszu 14, po słowach; „kary pozbawienia wolności” ma być „orzeczone”, a nie „orzeczonej”, w rozmiarze przenoszącym lat 10. Wreszcie na końcu ustępu b) artykułu mała zmiana, żeby wojsko polskie, jak wszędzie, było pisane przez małą początkową literę.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#KazimierzPużak">W art. 7, w punkcie d), należy skreślić literę „i”, t. zn. ma być: „przestępstwa popełnione w treści druku”, a nie „treści i druku”. Następnie w punkcie f) w tym samym artykule w przedostatnim zdaniu, należy cyfrę 20 zmienić na słowa „dwadzieścia”.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#komentarz">(P. Pieracki Jan: Przedtem zamiast „uprawniona”, powinno być „uprawiona”.)</u>
<u xml:id="u-32.21" who="#KazimierzPużak">Tak jest, powinno być „uprawiona” — to w 3-im wierszu od dołu.</u>
<u xml:id="u-32.22" who="#KazimierzPużak">W art. 8 w punkcie f) w wierszu 5 zamiast „uprawniona powinno być „uprawiona”; w wierszu 8 i 11 skreślić myślniki; w punkcie 4) w wierszu 3 skreślić myślnik, w wierszu zaś 7 przecinek.</u>
<u xml:id="u-32.23" who="#KazimierzPużak">W art. 9 punkt b) po słowach: „dotąd przestępstw” ma być średnik; w wierszu 3-cim ust. b) po słowach: „służby wojskowej” należy postawić nie średnik, lecz przecinek.</u>
<u xml:id="u-32.24" who="#KazimierzPużak">Wreszcie w art. 9, w punkcie g) po słowach „wypadków amnestji”, ma być „przewidzianych”, a nie „przewidzianej”. W tym samym wierszu po słowach „art. 8 punkt 1” trzeba nawias skreślić. Dalej pod literą k) mamy „ujawniających dążenia”, a powinno być „dążenie”.</u>
<u xml:id="u-32.25" who="#KazimierzPużak">Następnie w art. 11, wiersz 3, zamiast „ust. 2” winno być „ust. 2, 3 i 4”.</u>
<u xml:id="u-32.26" who="#KazimierzPużak">Teraz art. 14, 6 wiersz od dołu po słowach „lub społeczno-gospodarczych” należy wykreślić pauzę i zostawić zwykły przecinek. Tak samo w art. 18, w ustępie 2 w wierszu 2 od góry, pauzę po słowach „postępowanie, względnie” należy skreślić.</u>
<u xml:id="u-32.27" who="#KazimierzPużak">To są poprawki stylistyczne, które wynikły wskutek pośpiechu, gdyż Komisja Prawnicza z wielką pracowitością i pośpiechem chciała tę sprawę traktować, żebyśmy mogli jeszcze przed naszemi urlopami wakacyjnemi tę ustawę tutaj w Izbie przegłosować. a potem i w Senacie ją załatwić. Dlatego. też prosiłbym Szanownych Panów, aby ze względu na krótkość czasu, który mamy przed sobą, byli łaskawi w dyskusji ograniczyć się tak, ażebyśmy, ewentualnie jeżeli Pan Marszałek pozwoli, mogli odbyć dziś jeszcze trzecie czytanie.</u>
<u xml:id="u-32.28" who="#KazimierzPużak">Na zakończenie muszę jeszcze raz podkreślić, że ta ustawa nie amnestjonuje przestępstw politycznych w całości. Jest to niewątpliwie wielka luka, ale jak już zaznaczyłem, mamy przed sobą pewien wyłom, gdyż przestępstwa polityczne komunistyczne są jednak częściowo amnestjonowane. Jest to zatem pierwszy krok. Każda amnestja jest dziełem kompromisu. Amnestja, którą przedstawiam imieniem komisji, w tej Izbie nikogo nie zadowoli, ale kto chce przyjść choć w części z pomocą i ulżyć losowi uwięzionych, kto chce amnestjonować kary, które trapią dziś ludność miejską i wiejską, zwłaszcza kary administracyjne i porządkowe, ten oczywiście ustosunkuje się do tej amnestji rzeczowo i umożliwi przeprowadzenie tej ustawy w Sejmie jeszcze dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Wiceminister Sprawiedliwości Car.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#IgnacyDaszyński">Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości p. Car:</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#IgnacyDaszyński">Wysoki Sejmie! Rząd wniósł do laski marszałkowskiej projekt ustawy amnestyjnej z powodu 10-lecia odzyskania niepodległości przez Państwo Polskie.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#IgnacyDaszyński">Projekt rządowy, nad którym w tej debacie będą się Panowie naradzać, nie jest tylko zwykłem przedłożeniem ustawodawczem, stanowiącem powszedni przedmiot prac tej Wysokiej Izby; jest on zarazem aktem o pewnej doniosłości historycznej, wiążącym się z życiem odrodzonego Państwa Polskiego, które z upływem pierwszego 10-lecia swego istnienia zamyka okres organizacyjny wytężonej pracy o ustalenie swych granic, o założenie pierwszych zrębów swego porządku prawnego, o zapewnienie sobie należnego stanowiska w sferze stosunków międzynarodowych, a ładu i bezpieczeństwa wewnątrz Państwa.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#IgnacyDaszyński">W tej debacie jubileuszowej Polska chce upamiętnić okres pierwszego 10-lecia swego odrodzenia — aktem amnestji.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#IgnacyDaszyński">Walki orężne, w których przeciwko odradzającej się państwowości brała udział część ludności, posiadająca obywatelstwo polskie, — należą do przeszłości. To też Polska wymazuje z pamięci te smutne karty i wyciąga przyjazną dłoń ku tym, którzy w okresie przełomu ogniem i żelazem godzili w podstawy Jej bytu.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#IgnacyDaszyński">Niech ta amnestja, pełna i całkowita, będzie w stosunku do tych obywateli, których przeznaczenie dziejowe złączyło z losami naszego Państwa — zapoczątkowaniem ery normalnej współpracy w dążeniu ku urzeczywistnieniu kulturalnego i gospodarczego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#IgnacyDaszyński">Poza tem z częściowej, choć dość szeroko ujętej amnestji korzystać mogą osoby, które dopuściły się czynów występnych z pobudek politycznych, narodowościowych, religijnych, społecznych i społeczno-gospodarczych; osobom tym darowana będzie całkowicie kara pozbawienia wolności, orzeczona przez sąd w rozmiarze nie przenoszącym jednego roku, w połowie zaś kara orzeczona w rozmiarze ponad rok jeden; przestępstwa prasowe i przestępstwa, polegające na zniewadze władz i urzędników korzystają z zupełnej amnestji.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#IgnacyDaszyński">Za możliwe uznał Rząd w projekcie swym udzielić amnestji częściowej, choć w porównaniu z grupą poprzednią w nieco szczuplejszym zakresie, mianowicie projektuje się darowanie % części orzeczonej kary — tym osobom, które w drodze nielegalnej, nieraz w ścisłem porozumieniu z czynnikami obcemi, zmierzały przed 3-cim maja 1926 r. do wprowadzenia ustroju komunistycznego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#IgnacyDaszyński">Co do tej kategorji przestępstw projekt rządowy czyni wyróżnienie in favorem nieletnich, darowywując im połowę orzeczonej kary, a to z tych wychodząc założeń, że młodzież nie jest dostatecznie krytycznie uodporniona na wszelkiego rodzaju agitację, zwłaszcza niesumienną i wyzyskującą te naturalne słabe strony młodego wieku.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#IgnacyDaszyński">Z częściowej amnestji korzystać będą również osoby skazane za przestępstwa pospolite, a mianowicie: darowana im będzie zupełnie kara pozbawienia wolności do 3 miesięcy, połowa takiej kary orzeczonej w rozmiarze do 1 roku, a % część kary orzeczonej w rozmiarze powyżej roku jednego.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#IgnacyDaszyński">Amnestja przewiduje orzekanie, zamiast kary śmierci, kary 15-letniego ciężkiego więzienia, karę zaś dożywotnego pozbawienia wolności łagodzi do lat 10-ciu.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#IgnacyDaszyński">Amnestją częściową (darowanie kar porządkowych i nagany) objęte są również kary orzeczone w postępowaniu dyscyplinarnem.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#IgnacyDaszyński">Wreszcie z szerokiej, w niektórych wypadkach nawet całkowitej amnestji skorzystają osoby, skazane na grzywny i areszt za przestępstwa t. zw. tytuniowe, t. j. nielegalną uprawę tytuniu.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#IgnacyDaszyński">Jak z powyższego wynika, projekt rządowy amnestji jest aktem opartym na szerokich podstawach, przynosi osobom skazanym istotne ulgi w zakresie wymierzonych im kar, ograniczenia zaś podyktowane zostały li tylko troską o bezpieczeństwo publiczne Państwa.</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#IgnacyDaszyński">Akt, który Rząd oddaje pod rozwagę Wysokiej Izby, ma jedyne źródło w suwerennej woli Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#IgnacyDaszyński">Czynniki zewnętrzne, które podnoszą nieraz głos w tej sprawie, nie mają i mieć nie mogą najmniejszego wpływu na decyzję i stanowisko Rządu w tym względzie. To niedopuszczalne mieszanie się do naszych spraw wewnętrznych ma źródło bądź w niedokładnej znajomości naszych stosunków, bądź też, co zdarza się częściej, jest wynikiem świadomej, a oszczerczej i systematycznie uprawianej akcji przez elementy wrogie naszemu Państwu.</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#IgnacyDaszyński">Rzeczywistość bowiem nie uzasadnia w najmniejszym nawet stopniu tych interwencji niepowołanych, podejmowanych w złej lub dobrej wierze w imię haseł humanitarnych.</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#IgnacyDaszyński">Zasada niezawisłości sądów w Polsce nie tylko jest gwarantowana Konstytucją, ale w całej pełni jest stosowana w życiu.</u>
<u xml:id="u-33.19" who="#IgnacyDaszyński">Stan naszego więziennictwa nie jest gorszy w porównaniu ze stanem więziennictwa w innych państwach, nie wyłączając nawet państw, kroczących na czele cywilizacji zachodnio-europejskiej. Wybitni cudzoziemcy, którzy zwiedzali nasze więzienia, w warunkach, dających pełną rękojmię objektywnego stwierdzenia prawdy, dają temu wyraz w swych pisemnych zaświadczeniach.</u>
<u xml:id="u-33.20" who="#IgnacyDaszyński">Stan zaludnienia naszych więzień, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, uległ dość znacznemu zmniejszeniu: w porównaniu z miesiącem marcem (cyfry odnośne referowane były Panom przy budżecie), liczba więźniów na dzień 1 maja r. b. zmniejszyła się o 1.563 osoby. Złożyły się na to zarówno warunkowe zawieszenia kary, jak i przedterminowe zwolnienia, jak wreszcie indywidualne akty łaski, udzielanej przez P. Prezydenta Rzeczypospolitej. (W r. 1927 P. Prezydent Rzeczypospolitej ułaskawił 1.701 osób).</u>
<u xml:id="u-33.21" who="#IgnacyDaszyński">Wreszcie na 36 wyroków kary śmierci, orzeczonej w r. 1927 w postępowaniu zwykłem, P. Prezydent Rzeczypospolitej udzielił ułaskawienia w 34 wypadkach, nie ułaskawił więc tylko w dwóch wypadkach, ale i te kary nie zostały wykonane, gdyż w toku jest wznowienie postępowania.</u>
<u xml:id="u-33.22" who="#IgnacyDaszyński">Natomiast w trybie postępowania doraźnego, które obecnie już zostało zniesione, w roku ubiegłym wykonano 10 wyroków za morderstwa i bandytyzm; nie było natomiast ani jednego wypadku wykonania wyroku śmierci za przestępstwo polityczne, choćby nawet sprawca był wykonawcą knowań, pochodzących z zewnątrz.</u>
<u xml:id="u-33.23" who="#IgnacyDaszyński">To też należy wyrazić ubolewanie, że Polskę zniesławia się lekkomyślnie z powodu jej rzekomo surowego traktowania przestępców politycznych, gdy w rzeczywistości czynnik humanitaryzmu jest istotnym składnikiem polskiego wymiaru sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-33.24" who="#IgnacyDaszyński">Wysoka Izbo, wniesiony przez Rząd projekt amnestji jest aktem dojrzałej rozwagi, zapewniającym z jednej strony istotne ulgi skazanym, z drugiej zaś strony — liczącym się z koniecznemi rękojmiami bezpieczeństwa Państwa.</u>
<u xml:id="u-33.25" who="#IgnacyDaszyński">Projekt ten był przedmiotem skrupulatnych badań Komisji Prawniczej Sejmu.</u>
<u xml:id="u-33.26" who="#IgnacyDaszyński">Te poprawki i uzupełnienia, które zostały wprowadzone przez komisję do projektu rządowego zostały przez Rząd przyjęte.</u>
<u xml:id="u-33.27" who="#IgnacyDaszyński">Ale wziąwszy rzeczowy udział w pracach komisji, Rząd traktuje obecny projekt w tem brzmieniu, jakie mu nadała komisja sejmowa, za integralną całość, w której nie mogą być czynione żadne istotne zmiany...</u>
<u xml:id="u-33.28" who="#komentarz">(Głosy: Dlaczego?)</u>
<u xml:id="u-33.29" who="#IgnacyDaszyński">...gdyż to musiałoby wpłynąć na dalsze stanowisko Rządu w tej sprawie, jak dotychczas uzgodnionej pomiędzy obu czynnikami: sejmowym i rządowym; wówczas szybka realizacja projektu nie mogłaby nastąpić. Za tę zwłokę spadłaby odpowiedzialność nie na Rząd.</u>
<u xml:id="u-33.30" who="#IgnacyDaszyński">Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie projektu rządowego amnestji w brzmieniu ustalonem przez Komisję Prawniczą.</u>
<u xml:id="u-33.31" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Makowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WacławMakowski">Wysoki Sejmie! Klub mój wita z uznaniem inicjatywę Rządu w przedmiocie amnestji i odda głosy za projektem ustawy w redakcji zaproponowanej przez komisję.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WacławMakowski">Kiedy mówimy o amnestji, powinniśmy ją rozważać z dwóch zasadniczo odrębnych punktów widzenia. Pierwszy to jest utylitarno-rozumowy wzgląd na społeczną kryminalną politykę, na to, jakie praktyczne skutki amnestja mieć będzie dla życia społecznego i dla walki z przestępczością. Drugi punkt widzenia, to jest punkt widzenia ogólno-moralny, punkt widzenia raczej uczuciowy niż rozumowy, wynikający z pewnego nastroju psychicznego, który staje się podstawą uchwalania aktów takich jak amnestja.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#WacławMakowski">Gdyby stać wyłącznie na stanowisku utylitarnego rozumowania kryminalistycznego, to należałoby raczej do każdej amnestji ustosunkować się krytycznie. Cóż to jest bowiem taki ogólny akt łaski, dający bez wyboru możność korzystania z dobrodziejstw amnestji ludziom, którzy w większości wypadków są przez wyroki sądowe uznani za społecznie szkodliwych? Jest to akt, który nie ma na pozór usprawiedliwienia racjonalnego, który sprowadza do niesprawiedliwego zrównania ludzi o różnej społecznej wartości, który prowadzi do tego, że ludzie, których wyroki sądowe ze względu na bezpieczeństwo społeczne wyłączają ze społeczeństwa, do tego społeczeństwa bez odpowiednich gwarancji powracać mają. Dlatego też można byłoby z tego punktu widzenia uważać akt amnestji za przeżytek prawny, wskrzeszający tradycje samowładztwa, kiedy monarcha pod wpływem jakichś osobistych, rodzinnych czy nawet państwowych uczuć zadowolenia dawał ujście w ten sposób swojej wspaniałomyślności i miłosierdziu, nie licząc się z konsekwencjami, jakie miałoby to dla społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#WacławMakowski">Inne jednak cechy miała taka wspaniałomyślność kaprysu, a inne tkwią w akcie dojrzałej woli narodu, jakim być może amnestja dziś przez nas uchwalona. Z punktu widzenia utylitarno-rozumowego i z punktu widzenia polityki kryminalnej akt ten ma wielkie zalety, zalety, które chcę tu podkreślić.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#WacławMakowski">Jest on skonstruowany w sposób na wskroś nowożytny, nie sumarycznie, ale indywidualnie. Stara się traktować udzielane przez siebie akty łaski indywidualnie, wprowadzone zostały kryterja nowe, a mianowicie zamiast wyliczenia artykułów ustawy, wymieniających przestępstwa, które objęte być mają amnestją częściową lub całkowitą, projekt amnestji stanął na innem stanowisku, na stanowisku indywidualnem a na wskroś słusznem. Wyszedł z założenia, że decydującym czynnikiem dla darowania kary w całości lub w części, dla zróżniczkowania darowanych kar musi być pobudka przestępczego działania. I w ten sposób ten projekt rozwiązuje także długą walkę, toczoną w rozmaitych teoretycznych i praktycznych dyskusjach na temat, co to jest przestępstwo polityczne, mianowicie stawia to zagadnienie na gruncie uznania pobudki działania. W ten sposób, w myśl tej amnestji, przestępstwo polityczne nie jest przestępstwem przewidzianem przez taki lub inny artykuł kodeksu, ale bez względu na to, w czem się ono wyraziło, jest to przestępstwo, którego pobudka leżała w jakichś politycznych, religijnych, społecznych, narodowościowych czy społeczno-gospodarczych czynnikach. W ten sposób przystąpiliśmy do nowego i zasadniczo słusznego, jak mówię, traktowania zagadnień kryminalistycznych i społecznych z jednej strony, a z drugiej strony do nadania aktowi amnestji tej intencji, której brak byłby jej największą szkodą i wadą.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#WacławMakowski">Ze względu na pobudki projekt amnestji wyróżnia tedy przestępstwa, które zostały dokonane z pobudek szlachetnych, a zatem z pobudek, które przed chwilą wyliczyłem, od tych przestępstw, które zostały dokonane z pobudek nieszlachetnych, zysku osobistego, lub innych podobnych. W ten sposób rozróżniliśmy trzy kategorje czynów: jedna obejmuje pospolite przestępstwa, których pobudka jest mniej łub więcej obojętna, druga przestępstwa o pobudce nikczemnej, trzecia przestępstwa o pobudce politycznej. W odpowiedni też sposób amnestja dzieli swój stosunek do czynów z tych pobudek popełnionych. Jeśli pobudka była nikczemna — nie ma przebaczenia i nie ma amnestji, jeśli pobudka była obojętna, w takim razie amnestja jest przeciętna, zmniejsza w jednych wypadkach karę o w innych o 1/2 w innych nawet, jeśli chodzi o rzeczy drobne, zupełnie ją darowuje. Jeśli zaś pobudka była polityczna, polityczno-społeczna, religijna, narodowościowa i t.d., skala darowania kary podnosi się znacznie wyżej, podnosi się do całkowitego darowania przy karze do 1 roku, a następnie darowuje się do połowy, do 1/3 i t. d.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#WacławMakowski">Nie będę już tych konkretnych rzeczy poruszał, ponieważ zarówno referent, jak i p. Wiceminister Sprawiedliwości omówili je dokładnie. Chodziło mi tylko o podkreślenie tego, co w projekcie amnestji jest nowem ujęciem sprawy i wprowadza czynnik o charakterze głębokiego zastanowienia i celowej działalności nawet do takiego aktu, który mógłby być zasadniczo krytykowany jako daleki od jakiegokolwiek bądź celowego traktowania. Ale uważamy tę amnestję za akt o głębokiem znaczeniu moralnem i dlatego głównie witamy ją z uznaniem.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#WacławMakowski">Ustawa amnestyjna, którą uchwalić mamy, został a związana z wydarzeniem w życiu narodu niepospolitem, wydarzeniem, które wiekopomnem zostanie na wieki jako obraz wielkiego zwycięstwa, wytrwałej i nieskruszonej woli narodowej, znaczonej ofiarami i walką, nieustannym wysiłkiem pokoleń i hartem ducha.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#WacławMakowski">Przyszłe pokolenia zastanawiać się będą może z pełnym ciekawości podziwem nad istotą tego wydarzenia. Nasze pokolenie nie chłodem rozumu, ale żarem palącej namiętności ocenia swoje zwycięstwo nad przemocą.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#WacławMakowski">Dopiero dziesięć krótkich lat, lat wypełnionych w znacznej części krwawą wojną obronną, upływa od chwili, kiedy Józef Piłsudski obwieścił narodowi polskiemu i światu, że objął władzę nad odrodzoną niepodległą Rzecząpospolitą. W ciągu tych lat dziesięciu trwała nieustająca, gigantyczna praca, w której naród odrodzonego Państwa starał się z całkowitem przejęciem i pełnią patrjotycznego zapału wykazać, że jest godzien? osiągniętego tryumfu niepodległości.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#WacławMakowski">Nie jest tu chwila do wspominania słabości i niedomagań, do piętnowania win i małości, wszelkiego zła, którego dość niestety nasączyła do duszy polskiej niewola. Dziś zajmujemy się amnestją. Historja, która nie zna amnestji, i konsekwencja życia, która nie zna przebaczeń, ta będzie zawsze wyprowadzała odpowiednie skutki z win i błędów i znajdzie dla nich właściwą karę. Dziś, kiedy po pierwszych latach zmagania się nowej Polski wchodzimy w dalsze lata nowych zmagań, przyszła chwila, gdy wolno nam obejrzeć się wstecz po upływie lat 10, ale jeszcze nie pora na to, aby uderzyć w strunę tkliwości i rozpamiętywać nie tylko zło, ale i dobro, bo zaraz trzeba przystąpić do nowej pracy, której zadaniem będzie, aby najlepiej przystosować życie Państwa do dziedzin, które obejmuje państwo nowoczesne. Zadośćuczynienie tym zadaniom będzie wymagało zarówno od nas, Wysokiej Izby, jak i całego narodu szczerego oddania się i wysokiego napięcia dobrej woli. Jeżeli w toku nieprzerwanym tej pracy konstrukcyjnej odrywamy się na chwilę po to, ażeby się zająć sprawą amnestji, to mimo woli przychodzi na myśl kilka uwag ogólnych, już na gruncie rozumowym, a nie na gruncie uczuciowym, tak jak cała amnestja opartych, uwag, któremi chcę się z Wysoką Izbą podzielić.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#WacławMakowski">Amnestja jest to akt szlachetnego uczucia, wspaniałomyślności względem tych, którzy wielkiemu, ożywiającemu nas entuzjazmowi, nie współczuli, i względem tych, którzy stawali przeciw krwawemu trudowi odradzania się Polski, którym nasze najgorętsze wzruszenia były obce, albo wreszcie względem tych, którzy są w każdej społeczności szkodliwi. To szlachetne uczucie jest naturalne i słuszne. Odrodzona i coraz bardziej w pracy potężniejąca Polska nie karmi się gniewem, ani pomstą. Entuzjazm życia, zdobywania, rozwoju i wzrostu przechodzi ponad małością porachunków, promienieje wspaniałomyślnością, „przebacza i puszcza w niepamięć”. A wyrzekając się gniewu i pomsty, uczuć negatywnych, tem silniej rozwija pozytywne uczucia radości twórczej, tem głębiej przenika się uczuciem przywiązania do swego odnowionego życia, tem bardziej stanowczo zabezpiecza się przeciw jakimkolwiek na siebie zamachom.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#WacławMakowski">Kiedy się przebacza i puszcza w niepamięć i zło, czy nie należy wspomnieć także o dobrem? Czy to samo szlachetne uczucie nie domaga się ujścia w innym kierunku, aniżeli w przebaczaniu krzywd, czy nie czas pomyśleć o zasługach?</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#WacławMakowski">Byłem niedawno poza granicami Polski w kilku obcych państwach, wśród kilku obcych narodów. Byłem w wielkich miastach i małych osadach, wszędzie widziałem wznoszone pomniki zwycięstwa, h wspaniałe lub skromne, wedle sił, a choćby tylko d tablice pamiątkowe z imionami osób, które zginęły w walce o wolność. W Polsce tych tablic i pomników nie widziałem wiele.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#WacławMakowski">Nie myślę, żeby Polska mniej miała bohaterów i mniej im miała do zawdzięczenia, nie myślę także, żeby siła uczuć w Polsce była mniejsza.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#WacławMakowski">Po prostu Polska odwykła od normalnych objawów zbiorowego wolnego życia i powoli się musi do nich przyzwyczajać, ale to nastąpi, wśród nieustannej pracy znajdzie się jeszcze tyle energji, aby cześć odąć zasłudze.</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#WacławMakowski">I tu zapewne nie trzeba będzie czekać na inicjatywę Rządu, samo społeczeństwo o tem powinno pomyśleć.</u>
<u xml:id="u-34.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-34.20" who="#WacławMakowski">Istotny sens amnestji dotyczy czynów, spełnionych z pobudek politycznych, a więc takich czynów, któremi kierowało jakieś obce dla Polski uczucie.</u>
<u xml:id="u-34.21" who="#WacławMakowski">Puszczając w niepamięć czyny tych ludzi, którzy nie dostąpili szczęścia i nie doznali naszego dla Polski entuzjazmu, musimy się zastanowić, że zawsze wprawdzie znaleźć się mogą upośledzeni, dla których ten entuzjazm nie będzie dostępny, ale że liczba ich będzie tem mniejsza, im lepiej zorganizujemy i wyżej podniesiemy doskonałość współżycia obywatelskiego w Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-34.22" who="#WacławMakowski">Młodzież, której amnestja słusznie przede wszystkiem dotyczy, zdolna jest do zapału. Zarówno w tej sali, jak poza nią uczynimy wszystko, co jest w mocy naszej, aby każdy szlachetny zapał młodzieńczy cel swój widział w Polsce. Wtedy amnestje stracą swe znaczenie. Dzisiaj są jeszcze potrzebne.</u>
<u xml:id="u-34.23" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Jeremicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#FabijanJeremicz">Wysoki Sejmie! Dzisiaj mamy uchwalić amnestję. Tej amnestji darmo czekają dziesiątki tysięcy ludzi, którzy siedzą za kratami, a z nimi setki tysięcy ich rodzin. Ja, jako przedstawiciel Białorusi, śmiem stwierdzić z tej Wysokiej Trybuny, że wielki a wielki odsetek tam za kratami znajduje się Białorusinów, a tak samo wielkie tysiączne rzesze rodzin, które czekają na powrót ojców i synów do domów. Uważnie dziś przysłuchiwałem się przemówieniu p. Wiceministra Cara, który powiedział, że oto jest projekt ustawy, który został przez komisję przyjęty, i Wysoki Sejmie, ani kroku dalej, bo inaczej Rząd na to nie pozwoli, inaczej amnestji nie będzie. Tem zakończył swoje przemówienie p. Wiceminister Car. Ja nie wchodzę w to, czy Wysoki Rząd zechce amnestję przeprowadzić, czy Wysoki Rząd może z pewnych politycznych pobudek, o których nie chcę mówić, odłoży ją do jesieni i zrzuci odpowiedzialność za to na Sejm, jak to określił p. Minister. Ja w to obecnie nie wchodzę. Jednak powinniśmy stwierdzić, że w całej tej ustawie dla białoruskiego narodu amnestji nie ma i kiedy dzisiaj niektórzy wyciągali rękę do naszego bratniego narodu ukraińskiego, to o Białorusinach tego nie mówili, i w tej ustawie to nie jest uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#FabijanJeremicz">Jeżeli weźmiemy art. 4, który stosuje się do naszych ziem białoruskich, to zobaczymy, że amnestja obejmuje tylko przestępstwa do początku roku 1920. Na naszych terenach w 1920 r. była walka, walka zbrojna i skończyła się dopiero z końcem 1920 roku i dopiero w 1921 r. przyszły sądy polskie i zaczęły się przeciw Białorusinom procesy w Białymstoku, Grodnie, Nowogródku, Wilnie. Przypomnę p. Ministrowi proces w Białymstoku, gdzie był skazany p. poseł Baran i wielu innych. Nawet sąd w Białymstoku nie dopatrywał się w tych czynach komunizmu i uznał, że one wynikły tylko z pobudek narodowościowych. A czy te przestępstwa zostały objęte przez tę ustawę? Ja odpowiadam — nie. Jeżeli tu mówiono o przestępstwach z pobudek pospolitych, to może i prawda, że dość szeroko one są tu traktowane, ale gdy chodzi o pytanie, czy przystosowano tę amnestję do naszego życia, do przestępstw politycznych na Białorusi, to ja poświadczam, że my nie możemy z niej korzystać, bo w naszych procesach białoruskich nikt nie otrzymuje roku, lecz trzy; cztery, pięć, sześć, osiem, dwanaście lat, i bez względu na to, czy był do tego powód, czy nie. Nie będę mówił tu i krytykował sądów, nie będę tu drażnił Panów, bo mi zaraz powiecie, że ja specjalnie oskarżam, a tego zamiaru ja nie mam, ale chcę stwierdzić, że rzeczywiście tak było.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#FabijanJeremicz">Jeżeli chodzi o fakty, mogę służyć nazwiskami. Za przestępstwo z art. 130 za rządów carskich gubernator miał prawo wydalić tylko na 2 lata ze swojej gubernji, a sądy polskie księdza Godlewskiego skazały na 2 lata twierdzy, więc ta amnestja jego nie dosięgnie, a czy można posądzić księdza Godlewskiego o to, że był komunistą? Nie. Więc amnestji nie ma nawet dla przestępstw z art. 130. Jeżeli zaś weźmiemy art. 129, który u nas powszechnie jest stosowany, to Panie Ministrze, proszę wierzyć, że ja nie rzucam oskarżeń, ale stwierdzam, że wymierza się duże kary. Nie daję się z 129 art. mniej, jak 2 lata ciężkiego więzienia. Za czasów carskich z 129 art. dawano 6 miesięcy, a najwięcej rok twierdzy, a dziś daję się 4 lata ciężkiego więzienia. Żeby nie być gołosłownym, powiem, że obecny senator Rogula za zwyczajne przemówienie na wiecu był skazany w sądzie nowogródzkim z 129 art. na 2 lata ciężkiego więzienia z pozbawieniem praw. W motywacji wyroku było nawet wyraźnie powiedziane, że chociaż w ostatnich czasach zaniechał antypaństwowej działalności, skazuje się go na 2 lata ciężkiego więzienia. Oto wyroki, jakie wymierzane są na naszych ziemiach i dlatego my amnestji nie mamy.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#FabijanJeremicz">Powinienem podkreślić jeszcze i to, że do tego czasu, do roku 1927, zasądzeni obywatele czy więźniowie polityczni odbywali dwa razy większą karę, bo siedzieli dwa razy tyle, a to wskutek tego, że był art. 54 k. k., który nie pozwalał zaliczać aresztu prewencyjnego tym, którzy zostali skazani choćby na rok ciężkiego więzienia. Jeżeli ktoś siedział 3 lata do sądu, a dostał rok ciężkiego więzienia, musiał siedzieć ten rok i zamiast żeby siedzieć jeden rok, siedział razem 4 lata. Mało tego; wszyscy, którzy zostali skazani na jeden rok ciężkiego więzienia, zostali pozbawieni praw obywatelskich. Miał jeden rok z wyroku, przesiedział więc 4 lata i pozostał na całe życic pozbawiony praw obywatelskich. Działo się to dlatego, że u nas, na naszych ziemiach, w praktyce stosowano prawie tylko artykuły od 100 do 132, w których każda kara jest karą ciężkiego więzienia.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#FabijanJeremicz">Dlatego ja dziś muszę prosić Panów, ażeby Panowie zgodzili się na naszą poprawkę, a raczej na poprawkę Marszałka Zahajkiewicza, żeby termin tej amnestji dla spraw politycznych był przesunięty do 3 maja 1928 r. Wtedy tylko i li tylko wtedy zostanie ona dostosowana do ziem naszych białoruskich, gdzie obowiązuje kodeks z roku 1903, inaczej jej nie będziemy mieli.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#FabijanJeremicz">Proszę Panów, tutaj mówiono o tych szlachetnych czynach, o tej wspaniałomyślności, z jaką Panowie powinni to traktować, ale my, proszę Panów, amnestji nie mamy. Chcemy przy tej sposobności jeszcze poruszyć ostatnią sprawę przebrzmiałą, która głośnem echem odbija się jeszcze po naszych ziemiach, sprawę Hromady. Ciągle się mówi, że wszystko to jest robione za komunistyczne pieniądze i do wszelkich spraw czy procesów politycznych przyczepia się ten zarzut komunizmu. Nawet przekroczenia z art. 129, — a mianowicie podburzanie jednej ludności do drugiej, łączy się z komunizmem, mówi się: chcecie się oderwać i przyłączyć — do kogo? Do sowietów — a więc jest łączność z sowietami, z komunistami. Nie ma ani jednej sprawy, żeby nam nie przyczepiono tego komunizmu. My zaś uważamy, że ostatni proces, proces Białoruskiej Hromady, był bezwzględnie rozprawą polityczną, rozprawą socjalną żubrów wileńskich przeciwko chłopom białoruskim. I piątego wnosimy, aby w tej amnestji po art. 3 dodać nowy artykuł treści następującej: „Puszcza się w niepamięć i przebacza się wszelkie sprawy, związane z t. zw. Białoruską Włościańsko-Robotniczą Hromadą”. Mało jeszcze tego, że 56 osób już w sprawie Hromady sądzono, dużo ludzi siedzi jeszcze w więzieniach, którzy do sprawy zostali wciągnięci, a jeszcze nie byli sądzeni. I otóż, jeżeli Panowie będziecie mówili o tej wspaniałomyślności, to chciałbym, abyście ją Panowie i czynem okazali, a wtedy naród białoruski powie, że rzeczywiście była wspaniałomyślność w Sejmie. Jeżeli naprawicie te krzywdy, które zrobiły nam sądy, dopiero wtedy będziemy mówili wszędzie, że rzeczywiście Sejm polski z okazji dziesięciolecia niepodległego Państwa Polskiego uchwalił amnestję, z której mogliśmy skorzystać. Jeżeli tego nie będzie, jeżeli te wnioski nie przejdą, to będziemy uważali, że amnestji dla Białorusinów nie ma.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#komentarz">(Oklaski na ławach mniejszości.)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Zahajkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Wysoki Sejmie! Ja chcę krótkiemi słowami uzasadnić wnioski mniejszości i poprawki, które stawiałem na podkomisji i Komisji Prawniczej, a które nie odzyskały odpowiedniej większości, ażeby następnie mogły jako wnioski komisji stanąć przed Wysokim Sejmem. Proszę Wysokiej Izby, przewodnią zasadą moich wniosków jest oprzeć amnestję na jak najszerszych podstawach i w jak najrozleglejszych rozmiarach co do przestępstw politycznych. Wiem, że są one tą amnestją objęte, ale daleko nie w takich granicach, w jakich mojem zdaniem przestępstwa polityczne objęte być winne. Zwrócę uwagę na to, że wnioski Klubu Ukraińsko-Białoruskiego, które swojego czasu złożyliśmy do laski marszałkowskiej, odnosiły się jedynie i wyłącznie do przestępstw politycznych. Chodziło nam o wyróżnienie tej kategorji ludzi, którzy na tle walk politycznych, narodowościowych, społecznych lub religijnych weszli w konflikt z ustawami obowiązującemi. Dlatego też proszę Panów, ja w tej intencji postawiłem szereg wniosków ogólnych zasadniczych i szczegółowych, których celem wytycznym jest, żeby uprawnienia, jakie wniosek komisji chce przyznać przestępcom politycznym, rozszerzyć do granic takich, jakie mojem zdaniem powinni przestępcy polityczni otrzymać. Już panowie przedmówcy, p. Wiceminister Car i p. Minister Makowski, stwierdzili, że amnestja uwzględnia motywy ideowe, pobudki szlachetne, które zasługują na wyróżnienie.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Nie będę w tej chwili mówił o walkach narodowościowych, czy politycznych, jakie rozegrały się na naszych terenach, mogą stwierdzić tylko jedno, że żyjemy w czasach wielkiego wzlotu myśli ludzkiej, żyjemy w epoce, kiedy narody ciemiężone i ujarzmione rozkruszyły swe pęta, rozkruszyły kajdany niewoli i jedne były tak szczęśliwe, że ujrzały światło i słońce swobody, innym to szczęście narazie nie było dane. Jednych i drugich do tych walk nie gnały rozkazy monarchów, ale ideał tkwiący w sercu każdego człowieka, ideał ukochania swej ojczyzny, pragnienie dania jej maximum wolności. Ten wiekuisty ideał kierował naszym orężem i czynami naszemi w roku osiemnastym i następnych. A jeżeli sobie to uprzytomnimy, to zda je mi się, że wszystkim działaczom i politycznym, których pobudką było ukochanie ojczyzny, pragnienie dania jej niezawisłości prawnopolitycznej w gronie wolnych narodów, jako też i tym, których myśl wybiega poza tory ustalone przez obecne społeczeństwo, powinniśmy dać amnestję o wiele szerszą.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Dlatego też ja uważam, że art. 3 i 4 amnestji dają nam bardzo mało, a raczej powiem — nic. W treści wydrukowanej na papierze, rzeczywiście mogą one ładnie wyglądać. Można powołać się na to, że one dają coś, że one dają dużo, a jeżeli uprzytomnimy sobie, że owo dziesięciolecie mija także od czasu, kiedy czyny objęte art. 3 i 4 zostały popełnione, jeżeli uprzytomnimy sobie, że karą za te czyny wówczas w r. 1918 i 1919 były justyfikacje śmiertelne i że tyle lat już upłynęło, to zaiste nie będę daleki od prawdy, jeżeli powiem, że z tej amnestji, ograniczonej do przestępstw politycznych na terenie ukraińsko-polskich walk, popełnionych w 1918, 1919 i w pierwszej połowie 1920, zaiste bardzo mało ludzi skorzysta. O ile ktoś jest przy życiu, to karę więzienia z pewnością już odcierpiał. Tym zaś, których życia nie przecięła kula, lub długie więzień męki — amnestja życia nie powróci. O ile zaś który z zasądzonych - za te lata jeszcze cierpi więzienne męki — bez kwestji wymiary kar były nadzwyczajnie surowe — to takich jednostek jest nie tak wiele, choćby nawet ich ilość pokaźną była, aby można powiedzieć, że art. 3 i 4, restryngując akt amnestji do lat 1918 i 1919 — i co do nas także do pierwszej połowy roku 1920, zaś co do ziem b. zaboru rosyjskiego do 1920 r., rzeczywiście politycznym przestępcom coś dają. Jeżeli przewodnią myślą autorów rządowego projektu i słów p. Ministra Makowskiego było naprawdę zrozumienie pobudek ideowych, to proszę Panów, powinniśmy w treści tego artykułu użyć metody ekstensywnej i uprawnienia z amnestji wynikające rozszerzyć w ten sposób, jaki ja wskazałem w moich wnioskach, które Panom zostały rozdane. Powinno się zupełnie amnestjonować rzeczywiście wszelkie religijne, polityczne, narodowościowe, społeczne i społeczno-gospodarcze przestępstwa, nie ścieśniając ich granic do r. 1919 i do pierwszej połowy roku 1920, względnie do końca 1920 na byłym terenie rosyjskim. Jeżeli ta tendencja, której chciał dać wyraz p. Minister Car, jest rzeczywiście prawdziwą, jeżeli nie chodzi tylko o rzucanie słów, chociażby pięknych, ale jeżeli jest treść istotna i zamiar czynów, a nie słów tylko, dlaczego nie mamy powiedzieć, że granicą jest rok 1928.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Jeżeli, proszę Panów, chodzi o to, aby t. zw. przestępstwa na terenie ukraińsko-polskich walk popełnione były w niepamięć puszczone, to okres zaprojektowany przez Rząd i przez wniosek Komisji jest za ciasny. Będzie to środek niewystarczający. Dlatego też postawiłem wniosek, ażeby art. 3 14 w projekcie komisyjnym skreślić, a zastąpić jednem panaceum, jednym artykułem trzecim, który, jak Panowie mogą odczytać, puszcza w niepamięć wszystkie te przestępstwa w art. 3 i 4 zebrane i ujmuje je w jeden artykuł. Artykuł ten opiewa: „Puszczą się w niepamięć i przebacza wszelkie przestępstwa, popełnione przed dniem 3 maja 1928, wyłącznie lub w przeważającej mierze z pobudek narodowościowych, politycznych, religijnych, społecznych lub społeczno-gospodarczych. Postępowanie karne w tych sprawach nie będzie wdrażane, a wdrożone będzie umorzone. Darowuje się kary prawomocnie orzeczone za te przestępstwa a w całości lub w części nie wykonane”.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Dla ostrożności, proszę Panów, dodałem jeszcze ewentualną poprawkę, a mianowicie, jeżeliby mój wniosek o ustanowienie daty 3 maja 1928 r. nie uzyskał większości, ażeby w takim razie zakreślić ten okres datą 15.III.1923 r. Dodam, że tą datą już poprzednia amnestja się posługiwała, że również. zamykała nią pewien okres czynów w tym czasie popełnionych, dlatego też proszę Panów o uchwalenie mojego wniosku w całej' treści, ewentualnie, gdyby chodziło o datę i gdyby mój pierwszy wniosek przepadł, proszę o przyjęcie wspomnianej poprawki. Gdyby przyjęto ten wniosek w generalnem brzmieniu, to byłaby tem załatwiona i inna kategorja przestępstw politycznych, jakie są niniejszą amnestją objęte, w szczególności przestępstwa t. zw. komunistyczne i szpiegostwo, oraz inne przestępstwa polityczne, rozsiane w różnych artykułach i w różnych ustępach artykułów.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Przestępstwom komunistycznym poświęcono osobny artykuł, mianowicie art. 6. Ja na wypadek nieprzyjęcia mego art. 3 i przejścia do dyskusji nad art. 6, zaproponowałbym, żeby zamiast ustępów pierwszego i drugiego art. 6 w brzmieniu projektu rządowego i wniosku komisji, wstawić artykuł inny, a mianowicie tej treści: „Darowuje się w całości i puszcza w niepamięć wszelkie kary, orzeczone przez sąd za przestępstwa, ujawniające dążenie do rozpowszechniania zasad ustroju komunistycznego lub do ułatwienia wprowadzenia w Rzeczypospolitej Polskiej takiego ustroju, popełnione przed dniem 3 mają 1928 r.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Woźnicki.)</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Wysoka Izbo! Mnie, oczywista rzecz, nie chodzi o to, żeby w tem miejscu zajmować się zagadnieniem teorji lub praktyki komunizmu. Nie będę apologetą komunizmu, ale podkreślam, że rozszerzenie amnestji dla przestępstw komunistycznych do granicy najdalszej jest rzeczą konieczną, ze względu na fakt, na który już raz zwróciłem uwagę, że wszystkie przestępstwa polityczne ostatniej doby, dawnie kwalifikowane art. 65 i 58 k. k.. obecnie kwalifikuje się jako zbrodnię komunizmu i jako taką się je ściga. Muszę zwrócić uwagę na jeden bardzo poważny objaw i na bardzo poważny jurystyczny problem w procesach komunistycznych i w procesach o szpiegostwo. W procesach tych istnieje już z góry presumeja solidarności i korrealności działań imputowanych podsądnym. Przyjmuje się to już z góry za istniejące i w ten sposób pewne uczynki lub działalność jednej lub kilku osób ogarniają — niejako analogicznie jak w niektórych wypadkach procedury cywilnej — i tych, którym żadnego działania nie udowodniono, bez udowodnienia indywidualnej winy. Nazwałem to utartą presumeją solidarności i korrealności w procesach komunistycznych i procesach o szpiegostwo. Wzgląd na tę okoliczność wymaga, ażeby przecież amnestję dla tych przestępstw rozszerzyć dalej, niż to we wnioskach Rządu i Komisji jest powiedziane.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Proszę Panów, jeszcze raz powiadam, że w teorję komunizmu nie będę się tu wdawał, ale przecież musimy przyznać i stwierdzić, że jest to problem zanadto głęboki, ażebyśmy go mogli rozwiązać ustawami karnemi i karnemi represjami. My na to nie poradzimy i to jest faktem, że świat podzielił się w światopoglądzie swoim na dwie części: z jednej strony społeczeństwo historyczne, dawnemi wytworzone wiekami, które przez dziesiątki łat swego władztwa i posiadania ustaliło pewne społeczne i polityczne urządzenia, które uważa za świętość nietykalną; z drugiej zaś strony światopogląd inny, światopogląd, zbudowany na nauce Marksa, który swoją bezsprzecznie wybitną indywidualnością wycisnął piętno na dziesiątkach pokoleń i znalazł miljony zwolenników na całej kuli ziemskiej. I oto zjawisko naturalne! Około tej postaci, na tle jego doktryny powstają part je, czy — może wolno mi się wyrazić — sekty, które siebie wzajemnie zwalczają. Wiernie, czy mniej wiernie tłumaczy się jego zasady, ale w każdym razie są to zbudowane na pewnym światopoglądzie zapatrywania na urządzenia społeczne, urządzenia polityczne, na stosunki między ludźmi, zapatrywania zbyt głęboko sięgające, żeby walkę przeciwko nim przenosić jedynie na teren represyj karnych.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Powstaje dylemat: jak je zwalczać? czy kulturalną tolerancją, czy represjami i siłą. Ja zwolennikiem tej drugiej zasady nie jestem i nie hołduję recepcie: chcesz zabić ideę, zabij człowieka samego, chcesz uwięzić ideę, by się nie rozszerzała — uwięź jej apostoła! Nasuwa się pytanie: dlaczego właśnie obszary dawnej Rosji są przede wszystkiem terenem, na którym najbardziej i najintensywniej rozpowszechniły się i nurtują teorje i praktyki komunistyczne? Czy nie dlatego, że właśnie carska Rosja była gnębicielką wszelkiej myśli ludzkiej, że carska Rosja gnębiła wszelkie odruchy wolności i narodowości...</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#komentarz">(Głos: A w Prusach nie było to samo?)</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">...i spychała w podziemia wszelką swobodną myśl społeczną czy narodowościową? Tam nurtowały te prądy w tajnej konspiracji, w podziemiu i rozszerzyły się aż do tej siły i mocy, że zburzyły carską Bastylję narodów. W podziemiach dojrzewały niepodległościowe myśli, myśli ujarzmionych przez Rosję narodów; w podziemiu lub w kazamatach żyły i rozwijały się demokratyczne prądy, by wybuchnąć na wierzch niepohamowaną siłą, wstrząsnąć murami Kremlu i zdruzgotać tron carów białych. Źle jest wtrącać żywe prądy i dążności w podziemia, spychać je na nielegalne tory konspiracji. Historja wiele na to daję przykładów. Przecież i proch strzelniczy na wolnem powietrzu spala się z dymem, a w zamknięciu wybucha. Nie potrzeba tworzyć męczenników, bo wszelka martyrologia jest najlepszą propagandą tego, co miałoby być zwalczonem. Człowiek pójdzie do więzienia, lecz myśli uwięzić i zakuć w kajdany nie można. To też czy nie należałoby właśnie stosunku do komunistycznych dążeń, czy programów oprzeć na innej zasadzie, zasadzie walki kulturalnej, przekonaniowej, ale nie ograniczać jej do represji?! Ja wychodzę z tego stanowiska i nie będę już rozwijał więcej swoich myśli, przypomnę tylko niebardzo dawne czasy.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Przypomnij my sobie lata 1880 — te w Galicji, lata sławnych procesów socjalistycznych, osobliwie procesy krakowskiej młodzieży i innych działaczy na polu socjalistycznem, kiedy za jedno słowo „socjalizm”, za pierwszą lepszą książeczkę o socjalizmie, tak jak dziś za jakąś bibułę komunistyczną, zamykano do więzienia i na podstawie § 58 czy 65 skazywano. Każdy socjalista był wyrzutkiem społeczeństwa, którego — jak trędowatego omijano! Myśmy mieli u nas naszego Franke i Pawłyka, których postawiono wobec całego społeczeństwa wprost poza nawiasem prawa, bo byli strasznymi socjalistami. Dziś zupełnie zmieniły się czasy i niejeden z ówczesnych kandydatów do więzienia, czy może nawet do śmiertelnej kaźni, dziś przoduje narodom, przoduje Państwu, i dał dowód, że przecież nie można żadnej żywej myśli zgnębić i zabić idei. Ostatnie wybory do niemieckiego parlamentu i sejmu pruskiego, są również tego dowodem.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Te same paragrafy dźwięczą dalej rozgłośnym głosem, lecz obejmują dziś inne grona osób, inne kategorje uczynków, zarazem inne kategorje przekonań społecznych czy politycznych lub narodowościowych. Idą lata za latami, znikają ze sceny życia pokolenia, myśl ludzka kroczy siedmiomilowemi krokami naprzód — przychodzą nowe myśli, nowi ludzie, i ich, tych nowych, ogarniają stare zbutwiałe paragrafy.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Temi powodowany myślami stawiałem moje poprawcze wnioski. Nie wracajmy w cienie minionych lat i błędów, by nie patrzano kiedyś na dzieje dni naszych tak, jak my dziś z politowaniem śmiejemy się z dawnych socjalistycznych procesów.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Chcę jeszcze zwrócić uwagę, że w druku Komisji prawniczej zaszły pewne omyłki drukarskie, które pragnę tu sprostować. We wnioskach mniejszości na st. 6 do art. 6 w wierszu drugim od dołu zamiast słów „albo popełnione” należy wpisać „połowę zaś kary”; a potem od słów „i w ślad za tem” i t. d. trzy rządki proszę skreślić. Ustęp b) zostaje. Słowa: „ust. d) skreślić” — proszę zupełnie przekreślić, jako bezprzedmiotowe. Zamiast słów „na wypadek nieskreślenia” — należy wstawić: „w ust. drugim”. W innych poprawkach do art. 8, w ust. g) na końcu zamiast litery „i” ma być „j”, a w ustępie następnym zamiast „h” ma być „i”. Są to omyłki drukarskie, które poprawić należy.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Do art 9 postawiłem wniosek o zupełne skreślenie ust. a) wyłączającego od amnestji szpiegostwo, a następnie, na wypadek nieprzyjęcia mego wniosku o zupełne skreślenie tego ustępu, postawiłem poprawkę, że gdyby szpiegostwo miało być wyłączone od amnestji, wyłączenie to ograniczyłoby się do wypadków: „jeżeli udowodniono, że przestępstwo to popełniono niewątpliwie przy osiągnięciu osobistego zysku”. Ale proszę Wysokiego Sejmu, zwrócę uwagę, że w rządowym i komisyjnym projekcie wyłącza się od amnestji nie tylko szpiegostwo, ale wniosek idzie o wiele dalej, bo wyłącza od amnestji wszelkie „inne karalne działanie na szkodę Państwa Polskiego, a na rzecz obcego państwa lub przedsięwzięte w porozumieniu z osobą, w interesie obcego państwa działającą”. Proszę Panów, to jest tak szeroka stylizacja, że śmiało mogę powiedzieć, że nie będzie żadnego politycznego procesu, czy on będzie zakwalifikowany jako zakłócenie spokoju publicznego, czy jako zbrodnia zdrady głównej, czy jakkolwiek inaczej, którego nie można by pod to wyłączenie podciągnąć; bo zawsze można powiedzieć, że jeżeli ktoś zakłócił spokój publiczny, albo jeżeli knował coś, co samo przez się przedstawiłoby np. treść zbrodni zdrady głównej, to z pewnością nie działał na własną rękę, lecz na rzecz innego obcego mocarstwa, lub w porozumieniu z tem mocarstwem. To jest bezwarunkowo strasznie niebezpieczna furtka, bo otwiera drogę zupełnie dowolnej, swobodnej kalkulacji, czy to organom administracji państwowej, czy organom policyjnym, czy innym, czy choćby organom sądowym, zostawia im możność powiedzenia: ja nabrałem przekonania, że przestępca nie działał z własnego impulsu, lecz w porozumieniu z osobą w interesie obcego państwa działającą. Jeżeliby nawet udowodnione zostało działanie, przedstawiające się przedmiotowo i podmiotowo jako zbrodnia zdrady głównej, to w zasadzie zawsze będzie można powiedzieć, choćby bez najmniejszych dowodów, że to działanie nie tylko przynosi szkodę Państwu Polskiemu, ale jest także działaniem na rzecz obcego państwa. Przecież te dwa pojęcia prawie zawsze idą w parze. A przy notorycznej skłonności dopatrywania się wszędzie berlińskich marek lub bolszewickich rubli — nie będzie literalnie ani jednej politycznej sprawy karnej, którejby nie można podciągnąć pod wyłączenia od amnestji przewidziane w art. 9 ust. a), tem bardziej, że te części zdania są połączone nie słowem „i”, lecz słowem „lub”, to znaczy „na rzecz obcego państwa lub przedsięwziętego w porozumieniu z osobą w interesie obcego państwa działającą”.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Może ktoś powiedzieć, że szpiegostwo jest działalnością nadzwyczaj niebezpieczną i szkodliwą dla Państwa. Temu nikt zaprzeczyć nie może, ale pozwolę sobie powołać się na jedną amnestję z bardzo zamierzchłej przeszłości, bo jeszcze z 23 listopada 1859 roku, udzieloną przez t. zw. najwyższe odręczne pismo cesarskie w Austrji „das Allerhochste Handschreiben”, dla włoskiej irredenty. Tym aktem amnestyjnym objęte zostały wszystkie przestępstwa polityczne w najszerszych rozmiarach, a więc zbrodnia „gegen die Kriegsmacht des Staates”, zbrodnia przeciwko sile zbrojnej państwa.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Zbrodnia zdrady głównej z § 58, zakłócenie spokoju publicznego z § 65, obraza majestatu cesarza, bunt, rozruchy, wszelkie zbrodnie gwałtu publicznego, dezercja i udzielenie pomocy dezercji, tajne stowarzyszenia i t. d., a także i zbrodnia szpiegostwa. Tak jest, proszę Panów, zbrodnię szpiegostwa i porozumienie się z nieprzyjacielem z § 67 k. k.!!! A więc stwierdzam, że amnestjowanie szepiegostwa nie jest rzeczą tak nową, nie powinno wydawać się rzeczą tak dziwną. Ja wstawiam się za tem jeszcze i z tego powodu, że przestępstwa o szpiegostwo dosyć się generalizuje. W każdym razie są to przestępstwa bez kwestji polityczne, bo są skierowane przeciw Państwu, a to jest przestępstwo par excellence polityczne. I dlatego zdaje mi się, że amnestja, która obejmuje przestępstwa polityczne, nie powinna tak zupełnie pomijać tę sprawę, to też do art. 9 postawiłem wnioski, ażeby usunąć z wyjątków kwestję szpiegostwa i inne karygodne działania na szkodę Państwa Polskiego, jako niebezpieczne dla ogółu.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#WłodzimierzZahajkiewicz">Dalszemi drobniejszemi poprawkami nie będę zajmował więcej czasu, gdyż potem przy głosowaniu Panowie będą mieli druki pod ręką. Chcę zwrócić uwagę jeszcze na jedno. Postawiłem wniosek do art. 16, wniosek nowy, aby od amnestji wyłączyć wszelkie nadużycia wyborcze. Mój wniosek operuje dokładnie pojęciami jurydycznemi, bo wymienia te postanowienia prawne, które odnoszą się do nadużyć wyborczych. We wniosku tym pragnę wyłączyć nadużycia wyborcze, popełnione nie tylko przy ostatnich wyborach do ciał ustawodawczych, obecnie obradujących w Warszawie, ale także popełnione przy wszelkich wyborach do jakichkolwiek ciał samorządowych czy, jak się to teraz nazywa, komunalnych. Zdaję mi się, że wniosek taki jest zupełnie słuszny i powinien być uchwalony, zwłaszcza, że mówi się z różnych stron i zapewnia, że nie było nadużyć, względnie że były minimalne. Zapewnia się, że nie było takich nadużyć wyborczych, aby można stwierdzić, że miały one miejsce masowo i stały się niejako symptomem, regułą. Jeżeli tak jest, to nie ma co bawić się w politykę strusia i ukrywać głowę, tylko trzeba wprost spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć: jeżeli przestępstwo jakie jest, niech będzie napiętnowane. Dlatego postawiłem dodatek do aft. 16, który obejmuje wyłączenie z pod amnestji tych wszystkich nadużyć wyborczych, I kończę, i pragnąłbym, by dzisiejsza amnestja była dla przestępców politycznych nie pięknem słowem, ale aktem realnym, otwierającym im więzienne bramy. Więźniom politycznym przywróćmy światło słońca!</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanWoźnicki">Głos ma p. Pieracki Jan.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanPieracki">Wysoki Sejmie! Amnestja, jako gremjalny akt darowania w całości czy części następstw przewidzianych w ustawie karnej za popełniony czyn karygodny, nie może być nigdy jakimś aktem dowolnym czy przypadkowym. Muszą być przyczyny i przesłanki, które stwarzają potrzebę wydania amnestji, w tej formie ujętej. Przede wszystkiem mamy znaczne rozbieżności między przepisami ustaw karnych, a tkwiącem w społeczeństwie poczuciem karnem. Nie da się zaprzeczyć, że w Polsce wobec obowiązywania kilku kodeksów karnych i wobec rozbieżności kar, potrzeba amnestji daję się odczuwać, ale ponieważ nie rozporządzamy odpowiedniemi datami porównawczemi, nie mamy odpowiednich cyfr, materjałów faktycznych, nie możemy wyrobić sobie dokładniejszego na tę sprawę poglądu i zróżniczkować tę amnestję według istniejących na pewnych terytorjach wyższych lub niższych wymiarów kar.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JanPieracki">Dalszym momentem, powodującym amnestję, są względy polityczne, które w pewnych chwilach nakazują, ażeby dla wyższych interesów, interesów Państwa, zapomnieć o pewnych czynach karygodnych, popełnionych, czy to przez pewną grupę, czy też przez pewne zbiorowisko ludzi i t. p. Wprawdzie klub, w którego imieniu przemawiam, ma poważne zastrzeżenia co do tego, czy stanowisko reprezentantów parlamentarnej mniejszości kresowej na zewnątrz cokolwiek się zmieniło, a już zgoła zgodzić się nie może na to jakoby komunizm w ostatnich latach zaniechał walki wobec Państwa Polskiego, — mimo to gotów jest klub mój głosować za projektem amnestji w tej formie, jaką tutaj przedstawiono, ale żadną miarą nie może się zgodzić na rozszerzenie tych postanowień, a oprócz tego głosowanie swoje czyni zawisłem jeszcze od wniosku, który na końcu zgłoszę.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JanPieracki">Pozwolę sobie Wysokiemu Sejmowi zwrócić uwagę na ataki, które wymierzono przeciw przedłożeniu Komisji. Projekt ten można podzielić na cztery części, pierwsza obejmuje czyny w art. 3, 4 i 5, druga czyny objęte art. 6, trzecia to są czyny objęte art. 7, 8, 9, a potem idą ogólne postanowienia. Otóż padła tutaj uwaga p. pos. Jeremicza, że o ile chodzi o art. 4 i o czyny popełnione w latach 1918, 1919, 1920, to właściwie nie ma żadnej amnestji dla ludu białoruskiego. Lecz pozwolę sobie odpowiedzieć na to, iż w artykule tym są darowane w zupełności wszelkie czyny w nim zacytowane, a popełnione w latach 1918, 1919 i 1920 bez względu na to, kiedy odnośny proces się toczył i kiedy wyrok zapadł, bo p. pos. Jeremicz wspomniał, że te procesy były przecież w lalach 1921 i 1922 i później. Otóż jeżeli przedmiotem odpowiedniego procesu będą czyny, pochodzące z lat 1918, 1919 i 1920, wymienione w art. 4, natenczas bez względu na to, kiedy ten proces się toczył, amnestja będzie zastosowana.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#JanPieracki">Art, 3 i 4 darowują w zupełności wszystkie czyny o charakterze politycznym i czyny związane z walką, skierowaną przeciw Państwu Polskiemu. Jest to wyraźnie powiedziane w art. 3 i 4. Jeżeli jakiekolwiek czyny w tym okresie czasu były połączone z walką skierowaną przeciw Państwu, lub w orężnych walkach narodowościowych, to według tego podlegają one bezwzględnej amnestji.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#JanPieracki">Nie podzielam zdania p. Marszałka Zahajkiewicza, że amnestja ta dla wschodnich województw Małopolski nic nie przynosi. Zdaję mi się, że p. Marszałek Zahajkiewicz zapomina o tem, iż w Czechosłowacji przebywa bardzo wielu uciekinierów ze wschodniej Małopolski, którzy właśnie z powodu swego udziału w walkach lat 1918 i 1919 nie mogli dotychczas powrócić do wschodniej Małopolski, Dlatego też to twierdzenie nie jest uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#JanPieracki">O ile chodzi o art. 6, to artykułem tym objęte są czyny popełniane przez komunistów. Otóż Wysoki Sejmie, oczywiście na całą propagandę komunistyczną patrzeć można w rozmaity sposób. Może być, że największą rację mają ci, którzy twierdzą, że agitację komunistyczną należy zwalczać odpowiednią propagandą. I ja, Wysoki Sejmie, z podziwem słuchałem entuzjastycznych, pełnych idealizmu słów p. Zahajkiewicza, ale mimo to — nie może mi z przed oczu zniknąć interes państwowy. Poza propagandą trzeba powiedzieć sobie, że Państwo ma obowiązek bronić się przeciwko tym, którzy za pomocą rozmaitych środków, nieraz przy pomocy państw ościennych, chcą realizować programy, któreby doprowadziły do zniszczenia samoistności lub ustroju tego państwa. Dla mnie to nie może ulegać wątpliwości; są zresztą konkretne przepisy kodeksu karnego, i ustawodawca musi, zdaje mi się, liczyć się z temi względami. Można najzupełniej aprobować drogę propagandy, drogę agitacji, drogę nawet legalizacji odnośnego stronnictwa, ale to są rzeczy zupełnie inne, a zupełnie inna rzecz jest taki konflikt z kodeksem karnym, który wywołuje potem karę sądową. Obecnie mówimy o tej właśnie rzeczy i z tego stanowiska te czyny, popełniane przez komunistów, trzeba oceniać.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#JanPieracki">Otóż, proszę Panów, projekt robi istotnie różnicę między ludźmi młodymi do wieku lat 20 a tymi, którzy w chwili popełnienia czynu są już w wieku starszym, i doświadczenie nasze wykazuje, że ta dystynkcja jest zupełnie słuszną, gdyż w procesach komunistycznych jest duży udział młodocianych przestępców, którzy 20 lat nie przekroczyli, i ci dostają amnestję za swe czyny, popełnione do 3 maja 1928 r. i to amnestję w daleko szerszym stopniu, aniżeli ci w starszym wieku, bo darowuje się im połowę kary, podczas kiedy przestępcom w wieku ponad lat 20 jest darowana tylko 1/3 część.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#JanPieracki">O ile chodzi o postanowienie art. 8, to pozwolę sobie zwrócić uwagę, że w ustępach 2 i 3 powinno się ustanowić pewne stopniowanie przy zastosowaniu amnestji. Mówię tutaj o wniosku p. Marszałka Zahajkiewicza, który domaga się, żeby karę śmierci w wypadku amnestji zamienić na karę 12-letniego ciężkiego więzienia. Pewnie, że kara 15-letniego więzienia i 12-letniego więzienia jest karą bardzo ciężką, ale mnie się zdaje, że ponieważ kara śmierci jest wyznaczona przeważnie za czyny większe, kolidujące z porządkiem prawnym w większej mierze, utrzymanie zasady projektu jest zupełnie słuszne.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#JanPieracki">Co do wyłączeń w art. 9, to wnioski p. Marszałka Zahajkiewicza zmierzają do tego, żeby z punktu a) wyłączyć szpiegostwo i inne karalne działania. Ale ten przepis zmierza wybitnie do ochrony interesów Państwa jako całości. W drugiej części jest wyraźnie powiedziane: „innego karalnego działania na szkodę Państwa Polskiego, a na rzecz obcego państwa”, tak że musi zajść jeden i drugi warunek i jeżeli tych obu warunków razem nie będzie, to wtedy nie ma mowy o tem, żeby w myśl art. 9 ten czyn był od amnestji wyłączony.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#JanPieracki">Również dalsze postanowienia art. 9 są najzupełniej uzasadnione i słuszne, mianowicie wyłączone są morderstwa, fałszowanie pieniędzy, rabunki, przemytnictwo, a więc tego rodzaju czyny, które zupełnie słusznie nie podlegają amnestji. Chciałbym jeszcze, Wysoki Sejmie, zwrócić uwagę na to, że jeżeli chodzi o czyny komunistyczne, to jest granica zrobiona co do czynów ukaranych karą 4 lat. Mianowicie komuniści, którzy w chwili popełnienia czynu liczyli więcej niż 20 lat, nie dostępują amnestji, jeżeli ich zasądzono na karę od 4 do 10 lat, natomiast karę wyższą, ogranicza się do lat 10. Żądanie jakiejkolwiek zmiany w tym kierunku jest, zdaje mi się, nie uzasadnione. Zresztą p. referent wspomniał na czele, że ten projekt jest poniekąd dziełem kompromisu. Zdaje mi się, że takie wyrywanie pewnych postanowień z projektu mogłoby zachwiać całość.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#JanPieracki">Jednego tylko postanowienia, głosowanego na samym końcu posiedzenia komisji, zdaje mi się, nie należy uważać za kompromisowe. Jest to kwestja nadużyć wyborczych. Poruszono bowiem na Komisji Prawniczej tę kwestję, że Wysoki Sejm nagłą uchwałą dałby wyraz temu, aby nadużycia wyborcze były zbadane. Do tego też odnosi się poprawka do art. 16. Mieści się tam także poprawka p. Osady, który poszedł drogą pośrednią i może najdalej. Staje on bowiem na stanowisku, że nie należy wyłączać tych czynów z pod amnestji, wszelako nie można wprowadzać abolicji kar. Każdy wypadek ma być zbadany i wyrok ma być wydany. Jeżeli kara była wymierzona w tych granicach, że podlega amnestji, to przestępca będzie amnestowany, jeżeli nie, to będzie musiał część kary ponieść, a w każdym razie wniosek zmierza do tego, aby czyny dotyczące czystości wyborów czy swobody wyborów, nie mogły być umarzane za jednym zamachem, tylko ażeby dochodzenia musiały być przeprowadzone i wyroki wydane.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#JanPieracki">Pozwalam sobie zwrócić uwagę, że ponieważ amnestja dla przestępstw politycznych obejmuje kary do roku, to w każdym wypadku nadużycia wyborczego możnaby powiedzieć; że niewątpliwie byłaby wymierzana kara wyżej jak do jednego roku i w ten sposób mogłyby być umorzone wszystkie sprawy nadużyć wyborczych, bez możności skonstatowania, czy i o ile zarzuty w tym kierunku podniesione są słuszne czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanWoźnicki">Głos ma p. Wacław Bitner.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WacławBitner">Wysoka Izbo! Już po raz trzeci od uzyskania niepodległości Sejm polski udziela amnestji przestępcom. Ten fakt, że w tak krótkim czasie zdobyliśmy się na udzielenie po raz trzeci amnestji, zaprzecza stanowczo tym rozsiewanym nawet i poza granicami kraju zarzutom, że Polska względem przestępców zwłaszcza politycznych rządzi się przesadną surowością; jest bowiem rzeczą niespotykaną w żadnym kraju, żeby tak często następowały po sobie akty łaski, można tedy powiedzieć, że wobec przestępców nie tylko nie rządzimy się surowością, lecz nawet już nie samą sprawiedliwością, tylko przebaczeniem.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WacławBitner">Chcę przy tej sposobności zaznaczyć, że radując się razem z całą Wysoką Izbą tem, że w ciągu dziesięciu lat utrwaliliśmy naszą niepodległość, tem, że rozwinęliśmy i umocniliśmy już nasze życie w ten sposób, że żadne przestępstwa nie mogą poderwać egzystencji Państwa, tem niemniej musimy zwrócić uwagę Wysokiej Izbie i na to, że żadne akty łaski, żadne przebaczenia nie mogą przekraczać granicy, jaką roztropność, rozsądek, rozum nakazuje nam wszystkim zachować.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WacławBitner">Wysoka Izbo! Jeżelibyśmy udzielili aktu łaski przestępcy, zbrodniarzowi, który wczoraj zabił nam brata, gdybyśmy go wypuścili bez okazania z jego strony jakiejkolwiek skruchy, jakiegokolwiek żalu, to czyż nie jest kwestją wątpliwą, czy jutro lub pojutrze ten zbrodniarz nie żabi je nam matki? Dlatego litość, miłosierdzie, przebaczenie, wspaniałomyślność, entuzjazm, wszystkie najszlachetniejsze uczucia ludzkie muszą mieć granice w rozsądku i rozumie.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#komentarz">(Głos: Represje muszą mieć też granice w rozsądku.)</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#WacławBitner">Słusznie, dlatego godzimy się na akt amnestji. Wysoka Izbo, taki przepis, jaki znajdujemy w art. 8 pkt. 2: „ogranicza się do lat 10 karę dożywotniego pozbawienia wolności” w stosunku do przestępstw pospolitych, niepolitycznych, — zwolni z więzień najcięższych przestępców, a wobec tego nasuwa wątpliwości. Jaki to będzie miało skutek? Niech Panowie się zastanowią, że taki człowiek, który nie okazał skruchy, a wychodzi z więzienia na podstawie aktu łaski tej Wysokiej Izby, jutro, po wyjściu z więzienia może znowu niewinnego człowieka zabić. Amnestja dla przestępców nie może być połączona z tem niebezpieczeństwem, żeby nie tylko jakiś człowiek z klas posiadających, ale uczciwy chłop czy robotnik, był na rażony nazajutrz na walkę z przestępcą. Sądzę, że tego rodzaju przepisy w amnestji są niebezpieczne lecz kładę na karb sumienia i odpowiedzialności p. Ministra Sprawiedliwości skutki tego rodzaju przepisów. Wprawdzie może nam p. Minister Sprawiedliwości odpowiedzieć, że przecie ten przepis nie dotyczy faktu morderstwa, gdy on został dokonany z pobudek osobistego zysku lub zemsty. Lecz nie tylko zysk i zemsta, ale jest jeszcze wiele innych pobudek niskich i złych, które mogą wkładać narzędzie śmierci w ręce zbrodniarza. Powiedzmy, że mąż lub żona chce pozbyć się współmałżonka i w zupełnie rozmyślny sposób podaje mu truciznę i można przytoczyć wiele pobudek, gdy zbrodniarz może się stać niebezpiecznym dla społeczeństwa, chociaż nie podpada pod przepis art. 9. Choć głosować będziemy za amnestją, wykazujemy to w tym celu, ażeby Wysoka Izba zechciała się zastanowić nad temi pobudkami, które nakazują, ażeby były pewne granice dla przestępstw zwłaszcza pospolitych. Ułaskawienie zbrodniarza może być jednocześnie połączone skazaniem przez to na śmierć niewinnego człowieka.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#WacławBitner">Teraz pozwolę sobie przejść do rzeczy może drobnej, która jednak niewątpliwie stanowi przeoczenie w ustawie i prowadzi do konsekwencji, której, przypuszczam, nikt z członków Wysokiej Izby nie chce. Otóż przedstawiciele naszego komunizmu są jako przestępcy polityczni uprzywilejowani w porównaniu z wszystkimi innymi przestępcami politycznymi. Jeżeli bowiem takie samo przestępstwo popełni socjalista, przedstawiciel Stronnictwa Chłopskiego, przedstawiciel Chrześcijańskiej Demokracji, czy ktokolwiek z mniejszości narodowych, to, jak Panom wykażę, będzie surowiej karany niż komunista. Skąd to wynika? Wynika to stąd, że w art, 11 jest powiedziane, że w wypadkach, objętych art. 3, 4, 6 i t. d., tudzież 8 pod literą b), c), d) i e) przebacza się skutki karno-sądowego zasądzenia, kary na czci i t, d. Gdy teraz Panowie zechcą zestawić ten art. 11 z art. 6, to się okaże, że komunista skazany za przestępstwo nazajutrz po odcierpieniu kary otrzymuje z powrotem wszystkie prawa, to znaczy, może być również wybierany do samorządu, do Sejmu, może zajmować wszystkie stanowiska społeczne w Państwie; natomiast, jeżeli z takiego samego artykułu, powiedzmy z art. 122, za rozruchy został skazany przedstawiciel jakiejś innej myśli politycznej na wymiar kary przeszło rok, to do niego ten art. 11 nie ma zastosowania, czyli innemi słowy skutki karno-sądowego zasądzenia w stosunku do niego pozostają.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#WacławBitner">Uważam, że takie uprzywilejowanie komunizmu w porównaniu z wszystkiemi innemi prądami myśli politycznej jest czemś zgoła niezrozumiałem, bo aczkolwiek możemy się godzić na takie czy inne przebaczenie przestępstw komunistycznych, to nie znaczy, żeby te przestępstwa specjalnie uprzywilejowywać przed innemi kierunkami myśli politycznej. Jeżeli jeszcze zwrócę uwagę na to, co mówił p. Pużak, przerywając mi, że należy tutaj dodać literę i), to muszę zaznaczyć, że to powinno być zgłoszone jako nowy wniosek, bo na komisji podobnego wniosku nie było i w aktach Komisji przegłosowania podobnego wniosku nie było. Pan może postawić taki wniosek.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Postawi taki wniosek!)</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#WacławBitner">Jeżeli postawi, to zupełnie co innego. Można postawić nowy wniosek o wstawienie litery i), ale z tym wnioskiem nie zgadzam się i zaraz będę motywował dlaczego.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#WacławBitner">Jestem za tym kompromisem, jaki był zawarty w Komisji Prawniczej, i ponieważ chcemy, aby amnestja przeszła jak najprędzej, więc skoro tylko ta niekonsekwencja zostanie naprawiona, będziemy głosować za ustawą amnestyjną, aczkolwiek co do przestępstw pospolitych zawiera ona pewne niebezpieczeństwa. Ale jeżeli zechcą Panowie rozszerzyć amnestję dalej, jak to jest powiedziane w art. 11, że darowuje na wszelkie skutki karno-sądowego skazania, to będziemy głosować przeciwko temu i wtedy będziemy się opierali, żeby taka ustawa przeszła w szybszem tempie, bo uważamy, że wówczas zostanie naruszony kompromis, zawarty w Komisji Prawniczej Dlaczego, proszę Panów? Jeżeli się karę darowuje i przestępstwo puszcza się w niepamięć, to jasną jest rzeczą, że trzeba puścić w niepamięć i skutki tej kary, ale jeżeli ktoś był skazany na 10 czy 12 lat za przestępstwa, przewidziane w art. 8 pkt. i), to byłoby rzeczą zgoła dla nas niezrozumiałą, żeby następnie po odcierpieniu kary taki przestępca mógł być radnym miejskim, posłem, senatorem i t. d.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#komentarz">(P. Diamand: A przed odcierpieniem?)</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#WacławBitner">Przed odcierpieniem tem bardziej nim być nie może. Te skutki muszą istnieć, są logiczną konsekwencją, inaczej wymiar kary w Polsce stanie się w swoich skutkach, zwłaszcza w życiu publicznem, zupełnie pozbawionym sankcyj, czyli że takie stanowisko byłoby tolerowaniem wszystkich przestępców i to nie tylko czysto politycznych, ale i tych, którzy działali z pobudek społeczno-gospodarczych, gdzie często wchodzi w grę moment zysku, może nie osobistego, ale wsi czy gminy, — byłoby to ich tolerowaniem na urzędach społecznych i politycznych. Dlatego tak daleko idącej poprawce, jak wstawieniu punktu i) do art. 11 stanowczo będziemy się sprzeciwiali.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#WacławBitner">Jeżeli chodzi o konsekwentne postawienie sprawy, jeżeli chodzi o zachowanie tego kompromisu, jaki był zawarty na Komisji Prawniczej, a my chcemy ten kompromis zachować, to prosiłbym tylko o postawienie wniosku, żeby cyfrę 6 w wierszu 1 art. 11 skreślić, a w konsekwencji skreślić ust. 2 w trzecim wierszu, dzięki czemu całość ustawy będzie w logicznej z sobą zgodzie. Jeżeli zaś Panowie będą dalej żądać takich zmian, które rozszerzają amnestję jeszcze na bardzo poważne dziedziny życia, jeżeli to ma być tolerowanie przestępców i zbrodniarzy na stanowiskach państwowych i publicznych, to przeciw tego rodzaju amnestji my bezwzględnie oponować będziemy. Jest zupełnie inna kwestja uczucia przebaczenia i uczucia litości. To są uczucia ludzkie, my te uczucia rozumiemy i możemy powiedzieć, że nie chcemy, żeby ktoś cierpiał, możemy powiedzieć, że skoro zgrzeszył z pobudek politycznych, ideowych i t. d., to należy go wypuścić z więzienia, ale co innego znów jest, żeby mu natychmiast po wyjściu z więzienia uprzystępniać działalność publiczną. To już nie jest litość, tu już powiedziałbym, stoi ta granica, która w każdej ustawie amnestyjnej powinna być, granica rozsądku, rozumu, obrony społeczeństwa przed wpływem przestępców. Ja nie sądzę, żebyście Panowie chcieli, żeby przestępcy natychmiast po wyjściu z więzienia wpływali na nasze życie publiczne na równi z tymi wszystkimi, którzy budują i bronią tego Państwa.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#WacławBitner">Z tych racji i zasad będziemy prosili Panów o wspólne z nami głosowanie nad tą moją poprawką. W razie jej przyjęcia będziemy głosowali za całością ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanWoźnicki">Głos ma p. Hartglas.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ApolinaryHartglas">Wysoka Izbo! W porównaniu z przedłożeniem rządowem projekt ustawy amnestyjnej, przyjęty przez Komisję Prawniczą w drodze pewnego kompromisu z Rządem, stanowi bezwarunkowo znaczny krok naprzód, bezwarunkowo projekt ten daję znacznie więcej niż pierwotny projekt rządowy. Ale w stosunku do tytułu, jaki nosi ta ustawa, mianowicie w stosunku do słów, że jest to amnestja z powodu 10 - lecia odzyskania niepodległości przez Państwo Polskie, ustawa amnestyjna rzeczywiście daję za mało.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#ApolinaryHartglas">Zwrócił uwagę p. Minister Car na to, że mamy do czynienia z aktem wielkiej doniosłości, z aktem związanym z zamknięciem okresu dziesięcioletniej pracy organizacyjnej Państwa. W swojem pięknem przemówieniu p. Minister Makowski zaznaczył, że mamy do czynienia z aktem o głębokiem znaczeniu moralnem, związanym z wydarzeniem niezwykłem. Ale gdy dochodzimy do treści tej amnestji, to widzimy, że p. Minister Makowski powiedział dużo pięknych słów i dobrych słów, ale nie o tym projekcie amnestyjnym, a o tem, jakąby powinna być amnestja z okazji 10-lecia odzyskania niepodległości Polski. Ja sądzę, że jeżeli wiąże się akt amnestyjny z takim momentem, to należy wyjść z założenia, że istotnie dokonana została wielka praca organizacyjna, że w ciągu 10 lat były rozmaite fermenty, zmagania, walki, że wtedy nie ustaliły się jeszcze poglądy i że namiętności jeszcze się nie uspokoiły, i dlatego też kiedyśmy doszli do pewnego okresu, do pewnego momentu, że tak powiem, jubileuszowego, to należy postawić krzyż na tem, co się stało, należy rzucić zasłonę na te wszystkie wydarzenia niemiłe, jakich byliśmy świadkami w ciągu lat 10, na te wszystkie walki i zmagania, i należy powiedzieć: odpuszczamy tym wszystkim winnym, a w przyszłości usuniemy wszelkie kwasy, wszelkie niezgody w celu dalszej współpracy. Tego właśnie w tej amnestji nie ma.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#ApolinaryHartglas">Stojąc na stanowisku takiem, na jakiem stał p. Minister Makowski, należałoby darować zupełnie wszelkie przestępstwa, dokonane przed 3 maja 1928 roku z pobudek politycznych, gospodarczych, wyznaniowych i t. d. Odnośny wniosek postawił szereg posłów w Komisji Prawniczej, w imieniu mojego klubu postawiłem i ja. Ale wówczas spotkaliśmy się ze sprzeciwem ze strony Rządu i p. Minister Car z zupełną lojalnością i zupełnie szczerze na komisji powiedział i dzisiaj, że Rząd idzie tylko na pewien kompromis, ten kompromis ewentualnie może polegać na częściowem darowaniu kar za przestępstwa polityczne, wyznaniowe, religijne i t. d., ale Rząd nie zgodzi się na zupełne darowanie, nie zgodzi się na abolicję, i jeżeli mimo to Sejm postanowi inaczej, to w takim wypadku cała sprawa przejdzie do Senatu; Senat może zahaczyć tę rzecz na dwa miesiące co najmniej i wobec tego będziemy jeszcze długo czekali na amnestję. Ma się rozumieć, że gdy się ma do wyboru otrzymanie amnestji w mniejszym zakresie natychmiast, czy wątpliwe otrzymanie amnestji w szerszym zakresie po szeregu miesięcy, woleliśmy zgodzić się na ten kompromis, I dlatego ja przynajmniej swój wniosek wycofałem. Powiem jednakże prawdę, że w obecnej chwili kompromis, na który Rząd poszedł, wyrażony w kilku punktach art, 7 i 8, daję cośkolwiek przestępcom politycznym, bo o ile kary do roku mają być zupełnie darowane, to stwierdzić musimy, że — poza przestępstwami komunistycznemi — w sprawach o przestępstwa z pobudek politycznych, gospodarczych, wyznaniowych i innych sądy bardzo rzadko wymierzają kary powyżej roku. Tak, że w ten sposób istotnie znaczna część przestępstw — nie mówię o wszystkich — będzie objęta tą amnestją.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#ApolinaryHartglas">Słusznie jednak mówił tu p. poseł Jeremicz, że na Kresach wymierza się kary wyższe i według mnie, p. pos. Pieracki niezupełnie go zrozumiał, mówiąc, że p. poseł Jeremicz mówił tylko o tych sprawach, w których przestępstwo zostało dokonane nie później jak w 1920 roku, a dopiero rozprawa sądowa odbyła się później. Ja zrozumiałem p. Jeremicza w tym sensie, że mówił o karach wymierzanych przez sądy na Kresach za przestępstwa polityczne, dokonane po 1920 roku, i że w tych sprawach bywają na Kresach wymierzane kary wyższe i dlatego istotnie pewna część przestępców politycznych nie będzie w tej amnestji dostatecznie uwzględniona i kary nie będą im w całości darowane. Mówię też, że to jest wadą tej ustawy amnestyjnej, — ale znaleźliśmy się w położeniu bez wyjścia.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#ApolinaryHartglas">Co się tyczy przestępstw komunistycznych, to co do nich amnestja jest jeszcze bardziej ograniczona. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem ustroju komunistycznego, ani nie jestem zwolennikiem tego systemu rządzenia, jaki komuniści stosują u siebie. Gdybym stanął na stanowisku komunistycznem, to powinienbym być raczej za kompletnem uchyleniem amnestji dla komunistów, chociażby ze względu na to, w jaki sposób obchodzą się komuniści u siebie z moimi współideowcami, ze sjonistami, których się trzyma w więzieniach za ich przekonania, deportuje się do najodleglejszych krańców Rosji, gdzie giną z zimna i głodu. Nie zgadzając się jednak z tym systemem komunistycznym, jaki panuje w Rosji, uważam, że przestępstwa komunistyczne należą do ogólnej kategorji przestępstw politycznych i tak samo są popełniane z pobudek ideowych. Można się z tą ideą nie zgadzać, ale nie można zaprzeczyć, że znaczna część przestępców komunistycznych, to są przestępcy ideowi. Uważam, że z żadną ideą nie można walczyć za pomocą represji, bo taka walka doprowadza tylko do takich rezultatów, do jakich doprowadziła walka caratu rosyjskiego z wszelkiemi kierunkami myśli rewolucyjnej i socjalistycznej w Rosji. Z ideą komunistyczną walczyć należy za pomocą poprawy stosunków gospodarczych, a nigdy za pomocą sądu i więzienia. Za pomocą więzienia myśli się nie zdławi, wręcz odwrotnie, częstokroć myśl, sama w sobie małowartościowa, zostaje otoczona pewną aureolą męczeństwa i szerzy się z tem większem powodzeniem. I tak samo jak twierdzę, że w Rosji sowieckiej nie zwalczy się za pomocą więzienia i czerezwyczajki myśli anty bolszewickiej, ale demokratycznej i postępowej, tak samo i u nas nie zwalczy się tą drogą komunizmu. I dlatego, skoro uchwalamy amnestję, to amnestja powinna bezwarunkowo tak samo w pełni objąć i przestępstwa komunistyczne.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#ApolinaryHartglas">Tutaj rzucił któryś z przedmówców słowa, że przecież przestępstwa te dokonywane są bardzo często w związku z czynnikami zagranicznemi. Owszem, bywają i takie wypadki przestępstw, ale te wypadki są wyłączone z pod amnestji na zasadzie punktu a) art. 9. O ile można w danym wypadku kontakt z czynnikami zagranicznemi stwierdzić, to punkt a) art. 9 amnestję uchyla. Z tych względów ja popieram swój wniosek, aby art. 6 zupełnie skreślić.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#ApolinaryHartglas">W związku z tem jest jeszcze moja poprawka razem z poprawką p. Zahajkiewicza do art. 9 ustęp k), aby ten ustęp k) skreślić. Zaznaczam w porozumieniu z p. Zahajkiewiczem, że ta poprawka ma ścisłe junctim z poprawką moją do art. 6 o skreślenie tego artykułu i że tylko w tym wypadku prosimy o głosowanie nad tą poprawką, gdyby art. 6 nie został skreślony. Na wypadek jednakże skreślenia art. 6 — p. Zahajkiewicz na to mi pozwala — poprawkę tę zgodnie wycofujemy. Gdyby jednakowoż poprawka moja i p. Ciołkosza do art. 6 o skreślenie tego artykułu nie przeszła — w takim razie zgłaszam poprawkę ewentualną, aby datę 3 maja 1926 roku dla przestępców komunistycznych pełnoletnich przenieść na dzień 3 maja 1928 roku.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#ApolinaryHartglas">Rzeczywiście nie jestem w stanie zrozumieć i nikt zdaje mi się nie będzie w całym Sejmie mógł wyjaśnić, dlaczego postawiono datę 3 maja 1926 r. Co się stało ciekawego, nadzwyczajnego w Polsce w dniu 3 maja 1926 r., żeby tę datę naznaczyć jako termin dla pewnej kategorji przestępstw? Ja bym rozumiał datę 12 maja 1926 r., ta data by mi coś powiedziała, — ale data 3 maja 1926 r. mówi mi literalnie to samo, co data 3 maja 1925 r., co data 3 maja 1927 r. Zatem dlaczego ta data została wstawiona? Mnie się zdaje, że każdy, kto zechce analizować ustawę, zatrzyma się na tym punkcie i powie, że chodziło tutaj o to tylko, żeby amnestja dla komunistów dorosłych istniała tylko na papierze, ale żeby jej w życiu nie było. Bo jeżeli z jednej strony mówi się, że amnestja ta dotyczy tylko przestępstw dokonanych przed 3 maja 1926 r., a z drugiej strony mówi się, że amnestja nie dotyczy tych wypadków, kiedy została wymierzona kara powyżej 4 lat, to stąd jasno wynika, że amnestja ta prawie wcale nie będzie miała zastosowania, gdyż ludzie, którzy przed 3 mają 1926 roku dokonali przestępstwa i zostali skazani na mniej niż 4 lata, prawie całą tę karę już odsiedzieli, jaką odsiedzieć mają, pozostała bowiem 1/3 część kary zostaje im tak czy owak darowana na zasadzie przedterminowego zwolnienia. Zatem lepiej szczerze i otwarcie powiedzieć, że dla komunistów dorosłych w ogóle żadnej amnestji nie ma. Toby było przynajmniej wyraźnie powiedziane, ale tak, ja. nie rozumiem, czy to jakieś nieporozumienie, czy też to jest pewna taka drobiazgowa złośliwość, która nie powinna mieć miejsca w tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#ApolinaryHartglas">Następnie uważam bezwarunkowo za wadę tej ustawy pozostawienie kary śmierci przy przestępstwach pospolitych. Wprawdzie nie dużo przestępstw zostało wyłączonych zupełnie od amnestji, ale jednak art. 9 wyłączył od amnestji i te przestępstwa pospolite, za które grozi kara śmierci. Wobec tego zgłosiłem poprawkę, ażeby ust, 3 art. 8 był stosowany do wszystkich przestępstw, nawet zasadniczo wyłączonych z pod amnestji, to znaczy, że w tych wypadkach, gdzie została orzeczona, czy ma być orzeczona kara śmierci, karę tę zamienić na 15-letnie ciężkie więzienie. Muszę stwierdzić, że przy obecnym kursie panującym w Ministerstwie Sprawiedliwości, zazwyczaj popiera się podania o ułaskawienie w tych wypadkach, kiedy sąd karę śmierci orzeka. I gdybym miał tę pewność, że ten kurs obecny będzie trwał nadal, to ostatecznie możnaby się zgodzić na to, że w przestępstwach, przewidzianych w art. 9 trzeba będzie iść drogą zwykłej łaski Prezydenta. Ale tej gwarancji nie mam, A przestępstwa te są tego rodzaju, że wyrok może zapaść za nie jeszcze po latach 8 i więcej. Nie wiemy, co w owych czasach będzie się działo w Ministerstwie Sprawiedliwości, nie wiemy, jaki będzie kierunek w tych sprawach, wyroki śmierci może będą wykonywane. Czy w ogóle należy wykonywać wyroki śmierci, czy je należy orzekać — jest to zagadnienie z innej dziedziny, lecz zdaje mi się, że należałoby w miarę możności uniknąć stosowania kary śmierci. Mamy żywy przykład teraz, o którym się rozwodzi prasa, o pomyłce, jaka zaszła w Niemczech, co do robotnika polskiego Jakubowskiego.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Tamto nie wygląda na pomyłkę.)</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#ApolinaryHartglas">Tak my mówimy, ale sąd niemiecki, któremu Niemcy ufają, twierdzi, że to jest pomyłka. Nam się mówi, że trzeba mieć zaufanie do swoich sądów. Niemcy do swoich sądów mają też zaufanie, czy było co innego, nie możemy sądzić. Mówię o gołym fakcie, że człowieka skazano na śmierć za zamordowanie dziecka, nie za przestępstwo polityczne; wyrok śmierci się wykonało, a potem się okazało, że to jest pomyłka. Zawsze przy wyroku śmierci obawiam się, iż nawet przy najdoskonalszych dowodach, jakie sąd posiada, może zajść pomyłka, i dlatego uważam, iż najlepiej kary śmierci unikać.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#ApolinaryHartglas">Wreszcie jest jedna charakterystyczna rzecz. Z tej amnestji wyłączono wiele przestępstw, wyłączono przestępstwa popełnione przez urzędników na rzecz Skarbu Państwa, ale nie wyłączono przestępstw na szkodę Państwa w ogóle, przestępstw na szkodę obywateli Państwa, t. zn, nie wyłączono przestępstw polegających na nadużyciu władzy. Jestem 'tego zdania, że jeżeli mówimy, że przestępstwa godzą w podwaliny państwa, podwaliny porządku prawnego, panującego w państwie, i dlatego powinny być karane, to tem bardziej z punktu widzenia państwowego powinien być ukarany urzędnik, który nadużywa swojej władzy, bo ten podważa całe poważanie dla państwa, całe zaufanie dla państwa. Państwo, które nie karze urzędnika za nadużycie władzy, może się później spotkać z zarzutem ze strony każdego przestępcy: medice cure te ipsum. Otóż jeżeli się mówi o przestępstwach, to przede wszystkiem przestępstwo, polegające na nadużyciu władzy, powinno być karane. W Komisji Prawniczej powiedziano mi: dobrze, ale pan chce, ażeby karano tych biednych urzędników, którzy częstokroć z nędzy, przy obecnem uposażeniu, popełniają jakieś nadużycia. Przede wszystkiem, ja mam tu na myśli nie wyłącznie przestępstwa dokonane przez urzędników z chęci zysku. Ja nie jestem bynajmniej zwolennikiem ostrych represyj takich, jak w słynnej ustawie marcowej, które spowodowały tylko podrożenie taksy łapówkowej.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek.)</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#ApolinaryHartglas">Bynajmniej zatem nie jestem. Mnie chodzi o przestępstwa, dokonywane przez urzędników nie tylko z chęci zysku, ale przede wszystkiem z poczucia swojej władzy, z poczucia bezkarności samowoli, która ich czasem otacza.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#ApolinaryHartglas">Jeżeli chodzi o tę nędzę urzędniczą, to ja ją zupełnie dobrze pojmuję i uważam, że żadnemi dodatkami i rezolucjami nie będzie ona usunięta w Polsce tak długo, dopóki z jednej strony nie zmniejszy się nadmiaru sił urzędniczych, a z drugiej strony, dopóki 70% ludności polskiej, czyli ludność pracująca na roli, czy to obszarnicy, czy włościanie, nie zacznie płacić podatków.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#komentarz">(Przerywanie na ławach ludowych.)</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#ApolinaryHartglas">Póki tego nie będzie, to nie usuniemy tej nędzy.</u>
<u xml:id="u-44.17" who="#komentarz">(Głos: Po dzisiejszej mowie zaczniemy płacić.)</u>
<u xml:id="u-44.18" who="#ApolinaryHartglas">A jeżeli się mówi o nadużyciach urzędniczych, to jestem zdania, że musi być dane do zrozumienia wyraźnie urzędnikom, że przestępstwa dokonywane przez nich, a polegające na nadużyciu władzy, stanowią jedną z najważniejszych kategorji przestępstw, tak poważną, że ta kategorja z dobrodziejstw amnestji korzystać nie może.</u>
<u xml:id="u-44.19" who="#ApolinaryHartglas">I dlatego ja osobiście nie zgadzam się z poprawką p. Osady i p. Zahajkiewicza, ponieważ ta poprawka nie dąży do celu, o który mi chodzi.</u>
<u xml:id="u-44.20" who="#komentarz">(Głos: Dąży!)</u>
<u xml:id="u-44.21" who="#ApolinaryHartglas">Nie, wcale nie dąży do tego celu. To są poprawki, — proszę mi darować, — demonstracyjne. Demonstracyjność ich polega na tem, że p. Osada mówi tylko o nadużyciach wyborczych i to w art. 16. To znaczy, że chcemy, aby sądy napiętnowały danego urzędnika, że popełnił nadużycia wyborcze, ale zgadzamy się na to, żeby go nie karać. Czyż chodzi nam o to, aby sądy stwierdziły, że były nadużycia wyborcze? Toż przecież każde dziecko w Polsce wie o tem. Tego nie trzeba stwierdzać przez sądy. Temu zaprzeczają tylko ci, którzy je robili. Każdy dobrze wie, że jeżeli chodzi o ostatnie wybory, to wybory te stały zupełnie na poziomie dawnych przedwojennych wyborów galicyjskich i mniej więcej na poziomie współczesnych rumuńskich wyborów. Pod tym względem nikogo pouczać za pomocą sądów nie trzeba. Ale, jeżeli raz wprowadzimy tę modę i będziemy ustalali, że urzędnik popełnił nadużycia wyborcze, a jednakowoż karę mu się daruje, to bądźmy pewni, że przy następnych wyborach znowu popełni nadużycie wyborcze, bo będzie pewny, że ta większość; która dzięki tym nadużyciom przejdzie, również da mu bezkarność.</u>
<u xml:id="u-44.22" who="#ApolinaryHartglas">Dlatego uważam ten wniosek, naturalnie wbrew intencjom i woli wnioskodawcy, tylko za demonstracyjny. Co prawda, można będzie później przyjść do wyborców i powiedzieć: patrzcie, oni popełnili tak dużo nadużyć wyborczych! Ale mówić o tem jest zbyteczne, bo o tem i tak każdy wie. Ja miałem na myśli nie tylko nadużycia wyborcze, ale nadużycia w ogóle, ponieważ według mnie o wiele więcej godzą w porządek prawny w państwie nadużycia władzy, niż specyficzne nadużycia wyborcze. Nadużycia wyborcze tylko rozzuchwalają urzędników i dają im asumpt przez pewien czas do popełniania nadużyć władzy, zanim się wreszcie ich nie ujmie w karby. Ale że u nas wybory będą co 5 lat mniej więcej, a może i częściej, to obawiam się, że nie będzie czasu na ujmowanie urzędników w karby i że te nadużycia władzy staną się zjawiskiem codziennem.</u>
<u xml:id="u-44.23" who="#ApolinaryHartglas">Z tych względów sądzę, że bezwarunkowo trzeba art. 9 uzupełnić jeszcze wyłączeniem z pod amnestji przestępstw polegających na nadużyciu władzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Brodacki.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanBrodacki">Wysoki Sejmie! Ludność wiejska, a sądzę, że i większość społeczeństwa przeciwna jest zbyt częstym i zbyt szerokim amnestjom i niewątpliwie poczytałaby nam za złe, gdybyśmy uchwalili amnestję w szerszym zakresie, niż to przewiduje projekt rządowy względnie sprawozdanie Komisji Prawniczej. Uważając, że stanowisko ludności odpowiada interesowi Państwa, oświadczamy się przeciw poprawkom p. Zahajkiewicza i p. Hartglasa. Natomiast muszę parę słów poświęcić wnioskowi p. pos. Osady. Nie wiem, czy przypadkowo, czy też rozmyślnie umieszczono na pierwszem miejscu w art. 7, że puszcza się w niepamięć i przebacza popełnione przed dniem 3-go maja wykroczenia administracyjne łącznie z porządkowemi, bez względu na rodzaj i wymiar kary.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JanBrodacki">Dziwna rzecz, ludność, która tak szanuje władzę, która jest, powiem, potulna, nagle stała się krnąbrną, buntowniczą i dzisiaj tych kar administracyjnych i za wykroczenia administracyjne jest setki i tysiące. Co się stało? Stało się zdaniem mojem, wielkie nieporozumienie, czy też wielkie nadużycie. Ludność spełnia swoje obowiązki obywatelskie, ludność korzysta z praw politycznych i za to spotykały ją szykany i kary i dzisiaj w świadomości, w poczuciu tej ludności jest to, że były nadużycia i że ludność niesłusznie była karana za to, że wykonywała tylko uprawnienia swoje w granicach ustaw. Jeżeli jest wniosek p. pos. Osady, ażeby przeciw urzędnikom, którzy dopuszczali się tych nadużyć, nie umorzano i nie zaniechano postępowania karnego, to istotnie ludność nie zrozumiałaby tego, żeby ci, którzy w jej pojęciu nadużycia popełniali, uszli bezkarnie.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#JanBrodacki">Stoimy jednak na tem stanowisku, że nie winni są starostowie; nie winni są ci na dole. Pan Minister Spraw Wewnętrznych wyraźnie powiedział, że Rząd postanowił okazać się czynnym w wyborach i wydał instrukcję pp. wojewodom, a ci pp. starostom i ci w myśl instrukcji postępowali i o żadnych nadużyciach im niewiadomo. Otóż, jeżeli kto jest winien, to mojem zdaniem nie ci, którzy wykonywali polecenie władz, lecz ci, którzy nakazywali, ażeby w ten sposób te polecenia były wykonywane.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#JanBrodacki">I dlatego byliśmy za wybraniem nadzwyczajnej komisji i uważamy, że w danym wypadku odpowiedzialnym jest za to p. Minister Spraw Wewnętrznych i uważamy, że w danym wypadku karą największą będzie to, że się udowodniło, iż były nadużycia, ponieważ władze administracyjne pierwszej instancji wypełniały tylko polecenia im dane. Dlatego uważamy, że za tym wnioskiem głosować nie można, w myśl zasady, ażeby nie karać wykonawcy, nie karać ślepego miecza, lecz rękę, która tym mieczem kieruje.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Cham.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MykołaCham">Proszę Panów! Rząd obecny, Rząd t. zw. moralnej sanacji majowej, zamierza rzekomo umoralnić panujące stosunki państwowe wewnętrzne i zewnętrzne t. zw. ustawą amnestyjną. I ażeby tej ustawie nadać nimb jak najbardziej umoralniający, chce ją ogłosić w dziesięciolecie istnienia niepodległej jaśnie pańskiej Polski.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#komentarz">(Głos: Jakiej Polski?)</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#MykołaCham">Jeżeli rzeczowo przyjrzymy się złożonemu projektowi ustawy, to wyczujemy, że wieje od niego duch starych, carskich przedrewolucyjnych manifestów, manifestów, które znalazły taki trafny wyraz w rosyjskiej piosence ludowej: car Mikołaj wydał manifest, miortwych na swobodu, — żiwych pod arest”. Tak, miortwych na swobodu, żiwych pod arest! Oto duch zgłoszonego projektu rządowego ustawy amnestyjnej.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Plecie Pan!)</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#MykołaCham">Proszę Panów, chociaż ustawa ta doznała pewnych zmian, doznała niby uszlachetnienia na Komisji Prawniczej, mimo to ten duch jest w niej wyraźnie zafiksowany. Bo pytam Panów, co znaczy jakaś tolerancja, jakaś amnestja dla przestępców politycznych, dla przestępców narodowościowych z okresu walk polsko-ukraińskich, co znaczy amnestja dla dziesiątków ludzi, których kości dawno już zgniły w różnych zakamarkach, w różnych kazamatach więzień polskich? Dalej, co znaczy amnestja dla łych młodocianych przestępców komunistycznych, których wypuścicie na wolność, chyba po to, ażeby oni, pobywszy na niej dwa, trzy dni, umarli z gruźlicy, z tej proletarjackiej choroby, jaka właśnie tę młodzież dziesiątkuje...</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#komentarz">(Głos: Więc Pan chce, żeby umarli w więzieniu?)</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#MykołaCham">...dzięki tym higjenicznym stosunkom, jakie panują w więzieniach polskich. A więc — miortwych na swobodu. Jeżeli mimo nierealności tej ustawy Rząd zdecydował się ją zgłosić, to tylko dlatego, ażeby przy jej pomocy odpowiednio manewrować, ażeby stworzyć iluzję odpowiednią, że coś się teraz za rządów Piłsudskiego na lepsze zmieniło. I ja o niektórych tych iluzjach wspomnę.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#MykołaCham">Po pierwsze uważam, że ta część ustawy amnestyjnej, która traktuje o przestępstwach narodowościowych z okresu walk polsko-ukraińskich, ma na celu wytworzenie iluzji, że nastąpiła niejako pacyfikacja wewnętrznych stosunków między narodem ukraińskim a narodem polskim.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#komentarz">(Głos: Pan tego nie chce?)</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#MykołaCham">Stwierdzam, że jeżeli chodzi o pacyfikację stosunków pomiędzy częścią narodu ukraińskiego, reprezentowaną przez ten oto klub Unda a częścią narodu polskiego reprezentowanego przez Jedynkę, endecję i inne jaśnie-pańskie kluby, to nie trzeba wydawać specjalnej ustawy amnestyjnej pacyfikacyjnej, bo ta pacyfikacja już jest, może jeszcze nie całkowita, nie scałkowana, ale prędzej, czy później to scałkowanie nastąpi.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#MykołaCham">Jeżeli zaś chodzi o pacyfikację między pracującym ludem polskim a pracującym ludem ziem Zachodniej Ukrainy, to ta pacyfikacja tylko wtedy na stąpi, kiedy oba te pracujące ludy wywalczą pełnię praw do pełnego samostanowienia o swoim losie. Jak długo nie osiągną tego prawa, tak długo o jakiejkolwiek pacyfikacji nie może być mowy.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#komentarz">(Głos: Po zachodnią Ukrainę nie sięgamy wcale. Inny głos: Zachodnia Ukraina jest za granicą Polski.)</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#MykołaCham">Dalej projekt ustawy chce wytworzyć jeszcze jedną iluzję, a mianowicie, że obecnie z polskiem więziennictwem jest cokolwiek lepiej niż dawniej. 0 tem mówił już Minister Spraw Wewnętrznych, gen. Składkowski na komisji spraw wewnętrznych, a tutaj na plenum mówił o tem Minister Sprawiedliwości, p. Meysztowicz. Tam i tutaj mówiono, że w Polsce teraz już więźniów politycznych nie biją, że już tym więźniom dobrze się dzieje. Równocześnie przedstawiciele niektórych klubów oświadczyli tutaj, że jeżeli będą głosowali za projektem amnestyjnym i uchwalą amnestję, to na to, aby dać wyraz, że na każdym kroku kierują się względami tolerancyjnemi, względami jakoby przyjacielskiemi w stosunku do politycznych więźniów. Na dowód tego, jakiemi są w rzeczywistości te „względy tolerancyjne”, pozwolę sobie przytoczyć kilka faktów.</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#MykołaCham">Oto pierwszy fakt, który ilustruje stosunki w więzieniach polskich: 10 grudnia 1926 r. aresztowano w Kobryniu Szymona Komisaruka, oskarżonego o należenie do komitetu, okręgowego K. P. Z. B. oraz o przygotowanie demonstracji. Aresztowanego strasznie pobito. Bił naczelnik policji, wywiadowca Jagodziński, wywiadowca Adamczyk i jakiś trzeci. Jagodziński bił po twarzy, a Adamczyk po przewróceniu ofiary zakrył mu twarz kożuchem, żeby nie słychać było krzyków, i walił żelaznym prętem po piętach. Gdy Komisaruk mdlał, oblewano go wodą i znowu bito. Po sprowadzeniu Komisaruka do więzienia w Brześciu, wybuchła tam awantura. Więźniowie polityczni kategorycznie zażądali przeprowadzenie obdukcji. Wówczas dwaj lekarze: Łopat i Sagatowski, nie porozumiewając się ze sobą, zgodnie stwierdzili liczne ślady pobicia. Podczas rozprawy, która odbyła się 31 sierpnia 1927 r., prokurator Majer przyznał, że Komisaruka bito. A jednak Komisaruka skazano na dwa lata twierdzy, a z. policji nikogo nie pociągnięto do odpowiedzialności. Siepacze mogą dalej spokojnie uprawiać swe niecne rzemiosło. Mam wiadomości, że ten Komisaruk nie mogąc wytrzymać moralnego i fizycznego katowania, rzucił się pod pociąg, by w ten sposób uwolnić się od polskiego więziennictwa. To jest jedyne wyjście i jedyna możliwa droga uwolnienia się od polskiego więziennictwa, popełnić samobójstwo. Takie panują u nas stosunki.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#MykołaCham">Ale dalej, proszę Panów, jeszcze taki laku Podczas wyborów aresztowano niejakiegoś Sajewicza Grzegorza z powiatu brzeskiego gminy wielkoryckiej, wsi Romatowo i jeszcze kilku innych towarzyszy. W ciągu dwóch tygodni oprowadzano ich skutych po całym powiecie. Na koniec przyprowadzono ich do gminy Otoki i tam komendant policji państwowej p. Kantorowski poczęstował ich wszystkich katowaniem takiem; na jakie w ogóle obecnie zdobywa się polska defensywa. Gdy towarzysze grozili, że udadzą się na drogę sądową, komendant policji oświadczył: mogę was wszystkich wystrzelać jak psów, a za to co najwyżej dostanę trzy tygodnie aresztu.</u>
<u xml:id="u-48.15" who="#MykołaCham">Albo jeszcze taki fakt: podczas wyborów poaresztowano między innymi wszystkich uświadomionych synów ukraińskiego i polskiego pracującego ludu na Polesiu i zawalono nimi wszystkie więzienia poleskie. 18 marca w więzieniu w Pińsku aresztowani domagali się polepszenia bytu. A ponieważ domagania się słowne nie pomagały, urządzono demonstrację. Wtedy naczelnik więzienia sprowadza 20 policjantów i 40 ludzi służby więziennej i oni wszyscy razem katują 26 więźniów politycznych, katują przez 2 godziny tak, że ci mdleją. Wtedy oprawcy okrywają ich mokremi płótnami i dalej katują.</u>
<u xml:id="u-48.16" who="#MykołaCham">Oto, proszę Panów, fakty, które ilustrują życie więźniów politycznych w Polsce. A kilka dni temu dostaliśmy list już do Sejmu, który znowu opisuje taki fakt:</u>
<u xml:id="u-48.17" who="#MykołaCham">Dnia 20 marca więźniowie polityczni w więzieniu kobryńskiem…</u>
<u xml:id="u-48.18" who="#komentarz">(Głos: Pan chyba cytuje przykłady z Rosji sowieckiej, tak?)</u>
<u xml:id="u-48.19" who="#MykołaCham">Kobryń nie jest w Rosji sowieckiej, Pan licho zna geografję.</u>
<u xml:id="u-48.20" who="#komentarz">(Głos: Ale przykłady są z Rosji sowieckiej.)</u>
<u xml:id="u-48.21" who="#MykołaCham">19 stycznia 1928 aresztowano, a 20 marca tegoż roku odstawiono do więzienia w Kobryniu kilku więźniów politycznych, między innemi Iwaniuka Piotra ze wsi Nowosady na Polesiu. I oto, gdy aresztowani domagali się polepszenia bytu w więzieniu politycznem, pojedynczo wyciągano ich z cel, katowano, bito do omdlenia, oblewano ich wodą i dalej bito. A później jeszcze za karę rozesłano skatowanych po oddzielnych celach.</u>
<u xml:id="u-48.22" who="#MykołaCham">Zdaje mi się, że kilka tych faktów wystarczy, ażeby nawet Panowie się przekonali, że te różne projekty różnych ustaw tolerancyjno-amnestyjnych są niczem innem, jak właśnie tem, o czem na początku mówiłem, są manewrem politycznym, manewrem oszukańczym, mającym na celu odwrócenie uwagi mas pracujących robotniczych i chłopskich od walki za zupełne uwolnienie wszystkich więźniów politycznych.</u>
<u xml:id="u-48.23" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Pan w strachu widzę.)</u>
<u xml:id="u-48.24" who="#MykołaCham">Proszę Panów, a zresztą takie fakty, jak masowe procesy: proces białoruskiej Hromady, proces białostocki, proces łucki i dziesiątki innych procesów politycznych świadczą o tem; że Rząd obecny, ani Panowie absolutnie nie troszczą się o tolerancję polityczną i o byt więźnia politycznego, A jeżeli o nim myślicie, to tylko dlatego, żeby ten byt pogorszyć, żeby wszystkich więźniów politycznych do tego stanu doprowadzić, od jakiego defensywa doprowadziła Komisaruka, do stanu, który graniczy z samobójstwem. Zdawałoby się, że chociaż jakieś pozory pod tym względem będą zachowane. Ale oto zjawił się na horyzoncie dekret o więziennictwie, który odbiera więźniom politycznym nawet te prawa, jakie wywalczono już za carskich czasów.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#komentarz">(Dzwoni)</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#IgnacyDaszyński">Panie Pośle, może Pan będzie łaskaw pozostać przy amnestji.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#IgnacyDaszyński">Taki jest stan więziennictwa politycznego w Polsce. Te fakty są przykładami z całej serji, z ciągłych walk mas robotniczo-chłopskich o wywalczenie sobie robotniczo-chłopskiej niepodległości (Głosi Czy Pan nie chce wypuszczenia?). Wobec tego my, przedstawiciele pracującego ludu ukraińskiego, oświadczamy, że będziemy walczyć dalej (Głosi Z wiatrakami.) o dolę uwięzionego proletarjatu do tego czasu, dopóki wszyscy więźniowie polityczni nie będą z więzień uwolnieni.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#IgnacyDaszyński">Dalej chcę oświadczyć. że ten rządowy krok naprzód, ażeby zrobić dwa kroki w tył, grozi wielkiem niebezpieczeństwem dla mas pracujących. Będziemy sygnalizować ich o tem groźnem niebezpieczeństwie, będziemy te masy organizować i mobilizować...</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#komentarz">(Głos: Przeciwko amnestji?)</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#IgnacyDaszyński">...do walki za pełne zwolnienie wszystkich więźniów politycznych. Jednak rozumiemy, że takiego zwolnienia nie da żaden Rząd obecny, ani żaden rząd pański. I my żadnej łaski od niego nie chcemy. To zwolnienie może nastąpić jedynie za rządu robotniczo-chłopskiego i dlatego oświadczamy, że o taki rząd przy każdej okazji walczymy i walczyć będziemy.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#komentarz">(Głosy: Do Rosji!)</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Henryk Bitner.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#HBitner">Panowie!</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#komentarz">(Głos. Mówi się: Wysoka Izbo!)</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#HBitner">Sprawa amnestji, która się tu toczy z takim pośpiechem — obchodzi cały lud. Sprawozdawca Komisji Prawniczej nagli do pośpiechu. Uznał on za konieczne, by ustawa o amnestji, która tu została przedłożona, jak najwcześniej była uchwalona, ażeby ją zaraz przekazać Senatowi do ostatecznego rozstrzygnięcia. Chcę zwrócić uwagę na ten pośpiech i wskazać, że jest to jeden z manewrów przykrywania tego fałszu, jakim właściwie jest przedłożona ustawa amnestyjna.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#IgnacyDaszyński">Kto popełnia te manewry, chciałbym wiedzieć. Przepraszam bardzo, jeżeli Pan ciska tego rodzaju obrazę, to proszę powiedzieć, kogo Pan ma na myśli.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#HBitner">Mam na uwadze projekt amnestji.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#IgnacyDaszyński">Pan mówi o pośpiechu. W tej chwili po ukończeniu dyskusji budżetowej postawiona została amnestja na porządku dziennym.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#HBitner">Nie o to mi chodzi, ale chodzi mi o to, że się wszystko robi, ażeby z pośpiechem załatwić obłudną amnestję.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#IgnacyDaszyński">Proszę nie rzucać obelg, bo będę musiał odebrać Panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#HBitner">Nie chodzi o obrażanie. Konstatuję tylko fakt, że z wielkim pośpiechem chce się załatwić sprawę amnestji tylko dlatego, ażeby zamazać właściwe oblicze tej amnestyjnej ustawy, ażeby go nie ujawnić. Chcę stwierdzić, że masy robotniczo-chłopskie Polski, że masy pracujące Polski domagają się całkowitej amnestji dla więźniów politycznych, a nie takiej oszukańczej amnestji, jaką Panowie dajecie. Taka amnestja; jaką Wy dajecie, nie jest amnestją, a Wasze mówienie o amnestji dla więźniów politycznych, to właściwie tylko drwiny z tej palącej sprawy, jeśli delikatnie to nazwać.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Głos: A jak jest w Moskwie?)</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#HBitner">Niech Pan takich rzeczy nie mówi, niech Pan pojedzie do Moskwy, jeżeli Pan chce być poinformowany, co jest w Moskwie. Pan się przekona, że kiedy tam dają amnestję, to nie oszukują, jak tu. Pan Wiceminister Sprawiedliwości Car w swojem przemówieniu chciał podkreślić — wyraźnie czuć było tę nutę — ważność tego momentu amnestji, chciał uwypuklić, jak wielkiem dobrodziejstwem jest ta amnestja, którą Rząd przedłożył. Powiedział nam, że jest to epokowe dzieło, które Rząd przedkłada dla upamiętnienia dziesięciolecia niepodległości Polski. A jakże! Przyjrzyjmy się więc, jak wygląda ten dar burżuazji polskiej z powodu święcenia dziesięciolecia?</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#komentarz">(Głos: Czy to jest dar burżuazji?)</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#HBitner">Tak jest, bo Wasz projekt nie odpowiada interesom klasy robotniczej polskiej. To jest wykładnik polityki burżuazji, która wypowiedziała śmiertelną walkę wyzwoleńczemu ruchowi klasy robotniczej.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#HBitner">Pan Wiceminister Car mówił, że „czynnik humanitarny” jest istotnym czynnikiem polskiego wymiaru sprawiedliwości. Ten istotny czynnik polskiego wymiaru sprawiedliwości jest zaiste specyficzny. Jabym chciał przytoczyć pewne przykłady wyjaśniające charakter tego istotnego czynnika wymiaru sprawiedliwości polskiej, tej „humanitarności” polskiego sądownictwa. Otóż; proszę Panów, w Łucku był proces, w którym na ławie oskarżonych zasiadło 143 oskarżonych chłopów i robotników ukraińskich. Zostali oni skazani na łączną sumę 778 lat ciężkiego więzienia, nie licząc 9 skazanych na bezterminowe więzienie i do za t. zw. „przestępstwa” polityczne, 4 dostało po 15 lat ciężkiego więzienia, 40 po 10 lat ciężkiego więzienia, 12 po 6 lat ciężkiego więzienia i 59 po 4 lata ciężkiego więzienia. Zaznaczam przy tem, że ani jeden z tych 143 ludzi z amnestji tej nie skorzysta, ponieważ te t. zw. przez Was przestępstwa były popełnione po 3 maja 1926 r.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#HBitner">Oto proszę Panów, drastyczne fakta, najlepiej uwidaczniające tło dzisiejszej polityki Rządu i ów istotny „humanitarny” stosunek sądownictwa do wszystkich spraw politycznych. Dałem tu kilka przykładów tych wielkich procesów politycznych, które nie są odosobnione. Setkami można naliczyć polityczne procesy. Sądy zamieniają się w wielkie, potężne sale, gdzie na ławach oskarżonych siedzą już nie pojedyncze osoby, ale masy, tłumy, — przedstawiciele masy robotniczo-chłopskiej. Proszę Panów, wszystko to świadczy o je dnem, świadczy o tym masowym białym terorze, który istnieje w Polsce, świadczy o tem, że faszystowska dyktatura panuje w Polsce, ale również świadczy o olbrzymim rozwoju rewolucyjnego ruchu robotniczo-chłopskiego w Polsce. I te fakty są świadectwem, że Wy, Panowie, kagańcowemi prawami, kagańcowem rządzeniem, terorem białym nie zadusicie tej walki wyzwoleńczej, która jest w Polsce, która się rozszerza i trwać będzie aż do zwycięstwa.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan skonkretyzuje, czegoby Pan chciał.)</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#HBitner">Ja opowiadam o faktach i strasznej tragedji...</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#komentarz">(Głos: W Rosji!)</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#HBitner">...klasy robotniczej w Polsce, opowiadam o tych strasznych tragedjach, które się dzieją w więzieniach, gdzie katuje się robotników i chłopów.</u>
<u xml:id="u-57.11" who="#komentarz">(Śmiechy, przerywanie, wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-57.12" who="#HBitner">Wy, Panowie, swoją humanitarność okazujecie śmiechem. To dostatecznie charakteryzuje Panów, bo każdy człowiek myślący, każdy człowiek czujący powinien być oburzony do głębi duszy, a Wy Panowie macie dla cierpień robotnika tylko szyderczy śmiech! I to Panów najlepiej charakteryzuje jako nieprzejednanych wrogów klasy robotniczej. Ja te rzeczy muszę napiętnować, a robotnicy o tem będą dobrze pamiętali!</u>
<u xml:id="u-57.13" who="#HBitner">Amnestja, o której mowa, jest obłudą. Wolności jeńcom burżuazja nie da. Wezmę dla orjentacji więzienie mokotowskie. Tam ogólna liczba skazanych z dniem 19 maja 1928 r. wynosiła 99 osób. Są oni skazani razem na 349 lat ciężkiego więzienia. Z tego jest jeden skazany na 12 lat ciężkiego więzienia; 3 na 8 lat, 1 na 7 lat, 5 na 6 lat, 3 na 5 lat, 42 na 4, 2 na 3 i pół, w tem jeden osiemnastoletni, 13 na 3 lata, 1 na dwa i pół, 13 na 2 lata, 8 na półtora roku, 6 na 1 rok, w tem jeden siedemnastoletni i jeden na 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-57.14" who="#komentarz">(Głos: Wszyscy komuniści.)</u>
<u xml:id="u-57.15" who="#HBitner">Wasza amnestja objęłaby z tych wszystkich 99 ludzi tylko 28, a w tem 24 z czteroletniemi wyrokami, jednego z 3 i pół letnim wyrokiem, dwóch z 3-letnim wyrokiem, jednego z 2-letnim wyrokiem. Ale proszę Panów, duża część tych 4-letnich wyroków, z tych t. zw. czterolatków została aresztowana w 1923 r. i siedziała w areszcie prewencyjnym przez długie, długie miesiące, a nawet lata, a więc właściwie „darowanie” im 1/3 części kary jest oszukańczym manewrem. Ci ludzie już i tak odsiedzieli więcej niż 4 lata, a na zasadzie tego przepisu o przedterminowem zwolnieniu powinni już być na wolności. Więc to, co Panowie tu mówicie o zastosowaniu amnestji do więźniów, którzy mają wyroki do 4 lat, jest faktycznie obłudnym gestem, ponieważ z tego artykułu ustawy amnestyjnej żaden polityczny więzień nie skorzysta.</u>
<u xml:id="u-57.16" who="#komentarz">(Głos: Dlaczego?)</u>
<u xml:id="u-57.17" who="#HBitner">Dlaczego? Dlatego, że podług przepisów podlega amnestji ten, kto ma 4 lata, a został aresztowany przed 3 maja 1926 r., taki faktycznie swój wyrok prawie że już odbył i nic mu, proszę Panów, nie darowujecie, wyroku jego wcale mu nie zmniejszacie, bo areszt prewencyjny nie był mu zaliczony, a trwał częstokroć dłużej niż 3 lata, z reguły 1% do dwóch, a więc cztery lata i tak odsiedział. To samo tyczy się np. trzech, którzy mają wyrok 3-letni; zostali oni aresztowani w roku 1924, czyli siedzą już 4 lata i wychodzą w listopadzie albo w grudniu. Więc uchwała amnestyjna również tych trzech nie obejmuje.</u>
<u xml:id="u-57.18" who="#komentarz">(P. Łakota: To szczęście ich, że już odsiedzieli.)</u>
<u xml:id="u-57.19" who="#HBitner">Tak samo jest i z mniejszemi karami.</u>
<u xml:id="u-57.20" who="#HBitner">Temi przykładami chciałem scharakteryzować czem jest właściwie ta ustawa amnestyjna, która została przedłożona przez Rząd. Nie zmierza ona do tego, ażeby zwolnić więźniów politycznych; ale jest manewrem taktycznym, manewrem dla oszukania opinji publicznej w kraju i zagranicą. Do tego zmierza projekt ustawy amnestyjnej Rządu i projekt ustawy Komisji Prawniczej. Stąd ten pośpiech i stąd te słowa p. Wiceministra Cara o zbrodniczej agitacji, którą uprawiają pewne elementy za granicą. A te elementy, to są przedstawiciele nauki, literaci, przedstawiciele inteligencji postępowej, nie robotniczej nawet, jak np. francuskiej, która pisała list w sprawie amnestji do marszałka Daszyńskiego Należy do nich np. Romain Rolland, któremu komunizmu zarzucić nie możecie, ale który ma serce ludzkie i to serce, jak zresztą i innych, oburza się na te gwałty, których się dokonywa nad klasą robotniczą w Polsce, i na ten biały teror, który się uprawia w walce klasowej burżuazji polskiej z proletarjatem polskim.</u>
<u xml:id="u-57.21" who="#HBitner">Ten obłudny manewr amnestyjny, o którym właśnie mówiłem, obliczony na to, że da się w błąd wprowadzić opinję chłopsko-robotniczą w Polsce, jest typowym manewrem faszyzmu, który chce wykorzystać popularne hasła.</u>
<u xml:id="u-57.22" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-57.23" who="#HBitner">Dyktatura faszystowska w Polsce wypiera się wszelkiemi sposobami tej nazwy. Jest dyktatura, ale oficjalnie od p. Sławka, jak zresztą z ław ministerjalnych i od pana Radziwiłła otrzymujemy oświadczenie, że nikt nie dąży do faszyzmu, a to co się dzieje w kraju, to „oświecona demokracja”.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#IgnacyDaszyński">Panie Pośle, niech Pan będzie łaskaw zająć się amnestją, a nie faszyzmem.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#HenrykBitner">Właśnie mówię o amnestji.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#komentarz">(P. Żuławski: Nic złego nie mówi.)</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#IgnacyDaszyński">Niech Pan Poseł mówi o amnestji, a nie o faszyzmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#HenrykBitner">Ja muszę ujawnić ten manewr, który stosuje faszyzm. Wy mówicie że nie ma faszyzmu w Polsce, ale ten faszyzm tkwi w życiu i faszyzm ujawnił się typowym manewrem w tej ustawie amnestyjnej. Pod pozorami udzielenia amnestji, uprawia się najgorszy proceder oszukiwania mas robotniczo-chłopskich, które żądają amnestji nie na papierze, ale które żądają zwolnienia więźniów politycznych. Na wszystkich zebraniach, na wszystkich wiecach robotnicy i chłopi tego się domagają.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#HenrykBitner">Lud pracy chce zupełnego uwolnienia wszystkich więźniów politycznych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#komentarz">(Głos: Tak jak w Moskwie, pod ścianką.)</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#HenrykBitner">Cała debata amnestyjna, jak zresztą i budżetowa, toczy się w dużej mierze pod znakiem walki z komunizmem. Wszyscy, i ministrowie, i posłowie mówili o tem wielkiem niebezpieczeństwie, które grozi Polsce ze strony ruchu komunistycznego.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#komentarz">(P. Dubois: Niech Pan nie przesadza, nikt się Was nie obawia. Głos: Niech Pan nie będzie megalomanem.)</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#HenrykBitner">Ja nie jestem megalomanem, ale Wy jesteście niepewni swego; gdybyście nie byli przerażeni, gdybyście się tego ruchu komunistycznego tak nie bali, tobyście nie uchwalali oszukańczej amnestji. Ale ponieważ się boicie, wiec strach, śmiertelny strach przed rządem robotniczo-chłopskim, przed dyktaturą proletarjatu, zmusza Was do uciekania się do takich środków, jak właśnie ta Wasza dzisiejsza amnestja, ażeby masy robotnicze w błąd wprowadzić.</u>
<u xml:id="u-61.6" who="#HenrykBitner">Muszę jeszcze wywlec pewne ohydy, odnoszące się również do tego, jak powiada p. Car, „humanitarnego stosunku w więziennictwie. W Polsce skazuje się nie tylko za taką nawet, czy inną działalność komunistyczną, ale skazuje się za niesienie pomocy więźniom politycznym! To co za najgorszych carskich czasów każdy uczciwy człowiek uważał sobie za obowiązek, pójść i nieść więźniom politycznym pomoc w żywności i odzieży, to dziś proszę Panów jest w oczach burżuazji i rządu — przestępstwem; za taką pomoc udzielaną więźniom politycznym sądy polskie skazują na wieloletnie więzienie.</u>
<u xml:id="u-61.7" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan da przykład!)</u>
<u xml:id="u-61.8" who="#HenrykBitner">Zaraz dam przykład. W tym wielkim procesie, który odbywał się obecnie w Białymstoku, jeden z oskarżonych; Goldstein został skazany na 7 lat ciężkiego więzienia za należenie do organizacji M.O.P.R, która jest organizacją niesienia pomocy więźniom politycznym. Więc 7 lat katorgi za to tylko, że ten człowiek organizował pomoc dla więźniów politycznych.</u>
<u xml:id="u-61.9" who="#komentarz">(Głos: Nie.)</u>
<u xml:id="u-61.10" who="#HenrykBitner">Pan mówi: nie! ale ja Panu przytaczam fakt i Pan nie może zaprzeczyć temu, gdy ja Panu daję taki przykład.</u>
<u xml:id="u-61.11" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan da jeden przykład z Rosji Sowieckiej.)</u>
<u xml:id="u-61.12" who="#HenrykBitner">Niejednokrotnie pod bramami więzień kobiety, które wystają pod temi bramami i niosą pomoc więźniom, zostają aresztowane.</u>
<u xml:id="u-61.13" who="#komentarz">(Głos: To kłamstwo.)</u>
<u xml:id="u-61.14" who="#HenrykBitner">Pan mówi, że to kłamstwo, a ja Panu powiem, że. to się dzieje pod wszystkiemi więzieniami; dzieje się w Warszawie, Łodzi i w ogóle pod wszystkiemi więzieniami. To samo się dzieje w całem Państwie.</u>
<u xml:id="u-61.15" who="#HenrykBitner">Szybki rozwój ruchu komunistycznego w Polsce, którego jesteśmy świadkami, trudności polityki stabilizacyjnej burżuazji i Rządu polskiego, trudności, które burżuazja chce pokonać za pomocą wyzysku klasy robotniczej, opór ludu pracującego przeciw tej śrubie wyzysku i ucisku, wszystko to staje się groźne, dla kapitalistów i obszarników. To też faszyzm wytacza klasie robotniczej coraz większy bój, chcę zakuć ją w coraz cięższe dyby! Stróżem tej polityki, wzmożonego ucisku i wyzysku klasy robotniczej, jest Rząd Piłsudskiego, który broni kapitalistów i obszarników. W każdej walce ekonomicznej, którą proletariat prowadzi o podniesienie swoich zarobków, o utrzymanie 8-godzinnego dnia pracy, Państwo jako takie, Rząd, każdy policjant staje w obronie kapitalistów przeciwko robotnikom. Władze aresztują delegatów robotniczych, aresztują najczynniejsze, najaktywniejsze elementy wśród robotników, pakując je do więzienia, sądząc je za komunizm, za przynależność do partji komunistycznej. Tym sposobem burżuazja chce złamać wszelką walkę ekonomiczną czy polityczną proletarjatu, o poprawę swego bytu i o swe wyzwolenie.</u>
<u xml:id="u-61.16" who="#HenrykBitner">To samo, proszę Panów, dzieje się i na wsi w stosunku do chłopów, gdzie chłop ma tysiąc zatargów o ziemię. Na każdym kroku są zatargi, ponieważ chłopi z Waszą tak zwaną reformą rolną, która nie jest reformą rolną; nie zgadzają się. Chłopi żądają ziemi bez wykupu i oczywiście nie otrzymują i nie otrzymają jej od Was. To też na wsi są zatargi, gdyż chłopi walczą o swoją ziemię, którą im zabrali obszarnicy. Więc i chłopi zostają również skazani przez Wasze sądy z tych samych artykułów za zaburzenia na długie lata więzienia. I proszę Panów, jesteśmy świadkami tego, że robotnikami i chłopami więzienia w Polsce są przepełnione.</u>
<u xml:id="u-61.17" who="#HenrykBitner">To samo, proszę Panów, jest z ludami podbitemi przez Polskę. Narody podbite przez Polskę, Ukraińcy i Białorusini...</u>
<u xml:id="u-61.18" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Gruzini!)</u>
<u xml:id="u-61.19" who="#HenrykBitner">...żądają prawa do samostanowienia o sobie, a polskie klasy posiadające chcą ich siłą zmusić do przynależenia do państwowości polskiej. Ten dziki ucisk polityczny wytwarza nowe walki polityczne na tle dążeń do wyzwolenia narodowego, a na tem tle fabrykuje się znowu tysiące wyroków i tysiące lat więzienia.</u>
<u xml:id="u-61.20" who="#HenrykBitner">To obraz Waszej pańskiej faszystowskiej Polski — ucisk polityczny, ucisk narodowościowy, ucisk społeczny.</u>
<u xml:id="u-61.21" who="#HenrykBitner">Chciałbym wspomnieć słów parę o ucisku religijnym, który również stanowi jedną z form ucisku w Polsce, a chcę o nim wspomnieć dlatego, że jeden z moich przedmówców p. Wacław Bitner, jako przedstawiciel Chrześcijańskiej Demokracji, rozwodził się tu nad amnestją. Przedstawiał się jako człowiek humanitarny i chrześcijanin, no i oczywiście był przeciw wszelkiemu rozszerzeniu amnestji. Tem wykazał najlepiej, czem jest dusza chrześcijańska, która tak wzdycha z litości, nawołując biedaków do miłosierdzia, a widząc robotników i chłopów uwięzionych, cieszy się, gdyż uważa, że męczenie ludu pracującego jest zgodne z miłosierdziem i z przykazaniami chrześcijańskiemi.</u>
<u xml:id="u-61.22" who="#HenrykBitner">Proszę Panów, jeszcze chcę parę słów powiedzieć i o panach z Sejmu. Jesteście bardzo dowcipni. Weźmy chociażby Panów z P. P. S., gdy się zaostrza ogólny atak faszyzmu na komunistów, to niepoślednią rolę odgrywa w tem P. P. S. Jest ona jedną z najbardziej bojowych awangard faszyzmu, używana specjalnie do walki z komunizmem.</u>
<u xml:id="u-61.23" who="#komentarz">(P. Żuławski: Będziemy Panów traktowali jak łajdaków.)</u>
<u xml:id="u-61.24" who="#HenrykBitner">Tego samego dnia Pan powiedział p. Warskiemu: My się policzymy poza Sejmem, Pańska bojówka pobiła mnie na cmentarzu do krwi.</u>
<u xml:id="u-61.25" who="#komentarz">(Głos: On nie ma swojej bojówki.)</u>
<u xml:id="u-61.26" who="#HenrykBitner">To ma bojówkę organizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#IgnacyDaszyński">Proszę nie używać takich słów.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#HBitner">Kiedy?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#IgnacyDaszyński">Panie Pośle, wszystkie sprawy na cmentarzu i poza cmentarzem nie mają nic wspólnego z amnestją. Przywołuję Pana do rzeczy. Proszę trzymać się przedmiotu.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#HBitner">Nie ja awanturowałem się na cmentarzu, ja spełniłem swój obowiązek, kiedy odprowadziłem zwłoki robotników….</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#IgnacyDaszyński">Jeszcze raz proszę Pana trzymać się tematu. Przywołuję Pana po raz drugi do rzeczy, jeżeli jeszcze raz będę musiał to uczynić, odbiorę Panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#HBitner">Jestem zmuszony…</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#IgnacyDaszyński">Jest Pan zmuszony mówić do tematu, bo na porządku dziennym jest amnestja.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#HBitner">Klasa robotnicza w Polsce prowadzi kampanję o amnestję już od lat. Przed 2 laty był stworzony jeszcze w uprzednim Sejmie komitet walki o amnestję. Rząd ten komitet prześladował. Jednym z najbardziej bojowych przedstawicieli tego komitetu był p. Jerzy Sochacki. I to, że Wy tego p. Sochackiego wydaliście, najlepiej świadczy jak Sejm rozumie amnestję.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#HBitner">Tak samo wydaliście i Baczyńskiego.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#komentarz">(Głos: Czy dostał on nowy order sowiecki, czy jeszcze nie?)</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#HBitner">To stanowisko w sprawie amnestji, które zajęła Polska Partja Socjalistyczna….</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#komentarz">(P. Piotrowski: My walczymy o amnestję, a Wy tylko gadać umiecie i krzyczeć.)</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#HBitner">Będziemy zaraz widzieli, za jaką amnestją będziecie głosowali i jak będziecie walczyć!</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#komentarz">(P. Piotrowski: Pan nie widział naszego wniosku.)</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#HBitner">Wniosek napisać zawsze można, ale nie tylko ja ale wszyscy robotnicy i chłopi będą widzieli, jak ostatecznie Panowie będziecie głosowali.</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#HBitner">Widzieliśmy już ze strony Panów bardzo wiele, widzieliśmy że Panowie opuściliście salę, kiedy p. Sochackiego wydawano...</u>
<u xml:id="u-69.10" who="#komentarz">(Głos: Co Pan opowiada!)</u>
<u xml:id="u-69.11" who="#HBitner">...widzieliśmy, że przy budżecie Panowie udawaliście opozycję, a w końcu wstrzymaliście się od głosowania nad budżetem. Ten projekt amnestyjny, który tu został przedłożony z racji dziesięciolecia istnienia niepodległego Państwa Polskiego, jest aktem ukoronowania dziesięcioletniego panowania burżuazji w Polsce.</u>
<u xml:id="u-69.12" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-69.13" who="#HBitner">Panowie nam komunistom stale zarzucają, że jesteśmy antypaństwowcami, że walczymy przeciwko Polsce. My nie walczymy przeciwko Polsce — bo Polska to lud pracujący, ale walczymy przeciwko panowaniu burżuazji i obszarników w Polsce, walczymy o obalenie faszystowskiej dyktatury, walczymy o rząd robotniczo-chłopski w Polsce.</u>
<u xml:id="u-69.14" who="#komentarz">(P. Hausner: Ostrożnie.)</u>
<u xml:id="u-69.15" who="#HBitner">O to my walczymy, a to jest zupełnie co innego, niż Wy o nas mówicie. Ukoronowaniem panowania przez dziesięć lat burżuazji i obszarników jest właśnie ta ustawa, z tak wielkim hałasem i patosem zachwalana przez p. Wiceministra Sprawiedliwości Cara. Toż ona jest tylko bluffem obliczonym na zagranicę. My, komunistyczna frakcja poselska, postawiliśmy szereg poprawek do tej ustawy i zależnie od ich uchwalenia będziemy głosowali za, czy przeciw ustawie.</u>
<u xml:id="u-69.16" who="#komentarz">(Głos: Głosujcie przeciw — wszystko jedno.)</u>
<u xml:id="u-69.17" who="#HBitner">Jeśli poprawki zmuszające do zwolnienia więźniów politycznych będą odrzucone, będziemy głosowali przeciw rządowemu projektowi, ponieważ my się nabrać na takie kawały nie damy. Nie chcemy być współczynnikiem tego, czego my nie nazywamy amnestją, ale obejściem amnestji.</u>
<u xml:id="u-69.18" who="#komentarz">(P. Dubois: Więźniowie Panu za to nie podziękują.)</u>
<u xml:id="u-69.19" who="#HBitner">To nic podziękują. Zależnie od tego my określamy nasz stosunek do Waszej ustawy i nie tylko my, ale robotnicy i chłopi całej Polski. P, Wiceminister Car postawił sprawę ultymatywnie: albo ustawa amnestyjna będzie uchwalona w takiem brzmieniu, w jakiem wyszła z kompromisu Rządu z Sejmem, albo jej wcale nie będzie. Samo ultymatywne postawienie sprawy dowodzi już z góry, że Sejm robi to, czego chce Rząd. Ale z góry wiadomym jest również stosunek robotników i chłopów do tej Waszej amnestji. Robotnicy i chłopi będą nadal walczyć o całkowite uwolnienie więźniów politycznych w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Gawrylik.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JózefGawrylik">Wyroki Sejmie! Dziesięć lat mija, odkąd istnieje niepodległa Polska, a 7 lat, odkąd zachodnie ziemie białoruskie przyłączone zostały do Polski. Polska przyszła do nas z ogniem i mieczem...</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#komentarz">(Głos: To jest amnestja, a nie Trylogja Sienkiewicza)</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#JózefGawrylik">...niosła hasła wolności i równości, ale dała czyny, które napełniły więzienia naszymi obywatelami białoruskimi, tak, jak jeszcze nigdy w naszej historji nie bywało.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#komentarz">(Głos: A w Rosji?)</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#JózefGawrylik">I oto Wysoka Jubilatka chce wreszcie uszczęśliwić tych więźniów swą ustawą amnestyjną. Uważam, że ustawa nic nam nie daję i nie tylko nam, ale i więźniom Polski, ale gdyby to nawet była najszersza amnestja, to jeżeli pozostaje ten sam system rządzenia, ten sam system walki Rządu z niepodległościowemi, społecznemi, narodowościowemi i klasowemi dążeniami ludu pracującego, to wszystko jedno, najlepsza amnestja dziś wypuści więźniów na wolność, a jutro ci sami więźniowie będą znowu uwięzieni.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#komentarz">(Wesołość. Głos: Jest Pan przewidującym.)</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#JózefGawrylik">Nasz klub Robotniczo-Chłopski i Białoruski wnosi do tego projektu ustawy amnestyjnej następujące poprawki:</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#JózefGawrylik">Do art. 3.</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#JózefGawrylik">Art. 3 otrzymuje brzmienie następujące: „Puszcza się w niepamięć i przebacza wszelkie przestępstwa, popełnione przed dniem 20 czerwca 1928 r. z pobudek narodowościowych, społecznych, religijnych i politycznych. Postępowanie karne w tych sprawach nie będzie wdrażane, a wdrożone będzie umorzone. Darowuje się kary wraz ze wszystkiemi skutkami i karami dodatkowemi, prawomocnie orzeczone za te przestępstwa, a w całości lub w części nie wykonane”. Do art. 4 i 5.</u>
<u xml:id="u-71.9" who="#JózefGawrylik">Art. 4 i 5 — skreśla się.</u>
<u xml:id="u-71.10" who="#JózefGawrylik">Do art. 6.</u>
<u xml:id="u-71.11" who="#JózefGawrylik">Art. 6 otrzymuje brzmienie następujące: „Umarza się wszystkie sprawy z oskarżenia o przynależność do organizacji „Białoruskiej Włościańsko-Robotniczej Hromady” wszystkie zapadłe wyroki, wszystkie kary orzeczone za przynależność do Hromady podlegają przebaczeniu i puszczeniu w niepamięć, Postępowanie karne o przynależność do Hromady i związane z tem postępowania karne w sprawach rzekomych spisków Hromady oraz przynależności rzekomej członków Hromady do Partii Komunistycznej Białorusi Zachodniej nie będzie wdrażane, a wdrożone będzie umorzone”.</u>
<u xml:id="u-71.12" who="#komentarz">(Głos: To jest demokracja, wszystko inne się skreśla, tylko sobie się zostawia.)</u>
<u xml:id="u-71.13" who="#JózefGawrylik">Główny nacisk kładziemy na ostatnią poprawkę, właśnie dotyczącą Hromady. Poseł Jeremicz wniósł do projektu ustawy prawie identyczną poprawkę i uzasadniał ją. Różnica między nami jest ta, że pos. Jeremicz i jego stronnictwo zasadniczo było przeciwne Hromadzie, jako organizacji i jako systemowi zmagań naszych o prawa obywatelskie, społeczne i narodowościowe. Tak stwierdził p. Kazuro, przedstawiciel tego stronnictwa, podczas dyskusji nad budżetem Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-71.14" who="#komentarz">(Głos: Tych puścić, a jego wsadzić.)</u>
<u xml:id="u-71.15" who="#JózefGawrylik">Tem samem stronnictwo pos. Jeremicza uznaje jakąś przestępczość w działalności Hromady, ja zaś wnoszę poprawkę do projektu ustawy dlatego, że uważam, jak również cały lud pracujący białoruski, że o jakiejś winie Hromady nie może być mowy...</u>
<u xml:id="u-71.16" who="#komentarz">(Głos: Rewolucja.)</u>
<u xml:id="u-71.17" who="#JózefGawrylik">...że ludzie, którzy wchodzili w skład Hromady, spełniali swój obowiązek, a jeżeli jest wina, to nie trzeba tej winy szukać w Hromadzie, nie trzeba składać jej na tych ludzi, ale na te czynniki, które wywołały proces Hromady.</u>
<u xml:id="u-71.18" who="#komentarz">(Głos. To znaczy komunistów.)</u>
<u xml:id="u-71.19" who="#JózefGawrylik">Powstanie Hromady jest takim naturalnym faktem w naszem życiu, jak naturalnem jest dążenie każdego stworzenia żywego, wrzuconego do wody, do dopłynięcia do brzegu. Trzeba się ratować, to jest zupełnie naturalny odruch, bronić się i ratować od śmierci i zagłady. Tak właśnie musiał bronić się, musiał ratować się białoruski lud pracujący, Hromada powstała na tle historycznem. Cała historja nasza to jedno nieprzerwane pasmo najstraszliwszego wyzysku i ucisku. Poddaństwo chłopów, pańszczyzna na ziemiach białoruskich nosiła formę barbarzyńskiego niewolnictwa. Później zaś, przez półtora z górą stulecia, nad ludem naszym hulał bat caryzmu, dzika samowola carskich czynowników, którzy bronili stanu posiadania obszarników — magnatów polskich, stali na straży niczem nieograniczonego wyzysku chłopa białoruskiego. Wyzwoleńczy ruch 1905 r., w którym posiada swą kartę i świadomy białoruski lud pracujący, został zduszony we krwi. Car, reakcja carska, chcieli zakuć masy pracujące w dyby sroższej jeszcze niewoli.</u>
<u xml:id="u-71.20" who="#JózefGawrylik">Niedolę chłopów i robotników białoruskich spotęgowała wreszcie imperjalistyczna rzeź wszechświatowa, później zaś polska wojna przeciwko Związkowi Radzieckiemu. W tym czasie nasze ziemie białoruskie były siedmiokrotnie terenem działań wojennych, zostały zrujnowane i spustoszone, a ludność ich zmuszona do tułaczki na obczyźnie.</u>
<u xml:id="u-71.21" who="#JózefGawrylik">Od siedmiu lat na ziemiach białoruskich, które znalazły się w granicach Państwa Polskiego, rządzi burżuazja i obszarnictwo polskie. Zmieniają się rządy, lecz nie została zmieniona klasa, która kształtuje te rządy, tak, że byliśmy wciąż pod rządami burżuazyjnemi. Nad trzema miljonami ludności białoruskiej srożył się od lat wciąż wzrastający teror policyjny i administracyjny. Pod osłoną władz polskich, wojska i policji polscy obszarnicy kresowi zaciągają na gardle chłopa białoruskiego coraz silniej obrożę wyzysku.</u>
<u xml:id="u-71.22" who="#JózefGawrylik">Chłopu białoruskiemu wydarto jego potem i krwią zroszoną ziemię, wydarto też resztki nadziei, że otrzyma choć skrawek ziemi.</u>
<u xml:id="u-71.23" who="#komentarz">(Głos: Mów Pan o amnestji.)</u>
<u xml:id="u-71.24" who="#JózefGawrylik">Reforma rolna jest przeprowadzana dotychczas w ten sposób, że chyba za setki lat będzie skończona. W miastach z roku na rok potęguje się wyzysk tysiącznych rzesz robotników, odbiera się robotnikom w walce zdobyte prawa. Za najmniejszą próbę oporu, za najmniejszy przejaw walki w obronie swych praw tysiące chłopów i robotników białoruskich wtrącono za kraty więzienne. Tysiące bojowników sprawy robotniczo-chłopskiej trzyma się w najstraszliwszych warunkach o chłodzie i głodzie, znęcając się nad nimi fizycznie i moralnie.</u>
<u xml:id="u-71.25" who="#JózefGawrylik">Jednocześnie burżuazyjne rządy polskie spotęgowały ucisk narodowy ludności białoruskiej, depcą brutalnie jej kulturalne prawa i potrzeby, zniszczyły całkowicie działalność kulturalno - oświatową wśród mas białoruskich. W tym stanie rzeczy białoruskim masom robotniczo-chłopskim groziło i grozi zupełne wyniszczenie, całkowita zagłada i wynarodowienie.</u>
<u xml:id="u-71.26" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-71.27" who="#JózefGawrylik">Jeden Wasz człowiek, zdaje się Grabski, powiedział, że za lat 50 nie będzie ani jednego Białorusina.</u>
<u xml:id="u-71.28" who="#komentarz">(Głos: Tak się Panu zdaje.)</u>
<u xml:id="u-71.29" who="#JózefGawrylik">Oto jest tło, na którem powstała organizacja robotniczo-chłopska Białorusi zachodniej, wielka partja polityczna — białoruska, włościańsko-robotnicza Hromada. Tysiące ludzi uciskanych i wyzyskiwanych rzuciło się do Hromady, żeby w jej szeregach walczyć o swoje prawa i byt, o swoje całkowite, społeczne i narodowe wyzwolenie, o zjednoczenie białoruskiej republiki. Hromada rosła w tempie wprost niebywałem. Po roku istnienia liczyła 100.000 członków. Było to dowodem, że ujarzmiony i pognębiony lud białoruski uwierzył w swoje wyzwolenie i drogę ku niemu ujrzał w nieubłaganej walce i organizacji.</u>
<u xml:id="u-71.30" who="#komentarz">(P. Hołyński: Ale co to ma do amnestji?)</u>
<u xml:id="u-71.31" who="#JózefGawrylik">To, że do amnestji trzeba dołączyć punkt o zwolnieniu Hromady.</u>
<u xml:id="u-71.32" who="#komentarz">(P. Hołyński: Wszystko inne skreślić, a Hromadę zostawić.)</u>
<u xml:id="u-71.33" who="#JózefGawrylik">Jest to dowodem, że do Hromady należy prawie cały lud białoruski w Polsce.</u>
<u xml:id="u-71.34" who="#JózefGawrylik">Potężny wzrost Hromady przypada na okres, w którym Marszałek Piłsudski dokonał swego przewrotu. Przewrót majowy nie wywołał w masach pracujących żadnych złudzeń. Walczące szeregi Hromady rosły i nadal. Chłopi białoruscy zrozumieli, że „sanacyjny” rząd Marszałka Piłsudskiego, który już w pierwszej chwili po objęciu władzy oparł się na obszarnikach kresowych, nic dobrego naszym masom pracującym nie przyniesie. Rzeczywistość sprawdziła najgorsze oczekiwania. Po planowej i zaciekłej kampanji całej prasy burżuazyjnej, rząd Marszałka Piłsudskiego wpędza w podziemia Hromadę, aresztuje tysiące jej działaczy, a sądy skazują Hromadzian na setki lat więzienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#IgnacyDaszyński">Panie Pośle, proszę wrócić do porządku dziennego. W Pańskich skryptach nie ma mowy o amnestji, niech Pan je rzuci i zacznie mówić na temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JózefGawrylik">W imieniu mas pracujących Białorusi zachodniej…</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#komentarz">(Głos: To jest poza granicami Państwa.)</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#IgnacyDaszyński">Panie Pośle, proszę kończyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JózefGawrylik">Wzywam Wysoki Sejm…</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#komentarz">(Głos: Co, wzywam? Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#JózefGawrylik">Proszę Wysoki Sejm o wniesienie do tego projektu ustawy amnestyjnej tych naszych poprawek. Od przyjęcia ich uzależniamy nasze stanowisko przy głosowaniu za ustawą.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#JózefGawrylik">Byłem raz u sędziego śledczego w sprawie interwencji o aresztowanych. Pytam się go, kiedy nareszcie skończy się system masowych aresztowań, więzień i t, d. A on odpowiada mi: Panie, trzeba wyczyścić, więc czyścimy, system ten trwać będzie dopóty, dopóki nie wyczyścimy. Mnie to przypomina fuszerskie leczenie jednej choroby dziecięcej, czegoś w rodzaju egzemy, kiedy to na ciele zjawiają się strupy. Leczenie zewnętrzne tej choroby jest bez skutku, na miejsce jednego strupa wyrośnie dziesięć. Otóż młode Państwo Polskie, mające dopiero 10 lat, jest chore, można wyleczyć tę chorobę nie zewnętrznemi plastrami, ale radykalnie przez odebranie władzy burżuazji i oddanie jej w ręce robotników i chłopów. Wasza amnestja nam nic nie da, trzeba zmienić zasadniczo system rządzenia, system budowy gospodarczej kraju.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#JózefGawrylik">Na ostatek przeczytam depeszę, która nadeszła od posła Staganowicza, wydanego sądom i uwięzionego: „Proszę interwenjować w Sejmie, Przyjeżdżać Grodno. Poseł Staganowicz”. Myśmy interweniowali; poseł Staganowicz i lud białoruski przekonali się, że gdy chodzi o przedstawicieli robotników i chłopów, Sejm jest głuchy, jest wspólnikiem Rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Ciołkosz.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AdamCiołkosz">Pragnąc, ażeby sprawa amnestji traktowana była z należnym pośpiechem, klub poselski P. P. S. rezygnuje ze szczegółowego motywowania swojego stanowiska w tej sprawie. Stanowisko to jest powszechnie znane tak z czasów zaborów, jak i w niepodległem państwie: staliśmy zawsze twardo na stanowisku walki o swobody obywatelskie, które są nieodłączną cechą demokracji. Wolność, to jest swoboda myśli, swoboda przekonań nie tylko dla siebie, ale i dla wszystkich i dlatego, proszę Panów, broniliśmy i bronić będziemy wolności przekonań, wolności słowa i wolności druku dla wszystkich ruchów społecznych i politycznych w Państwie Polskiem. Ruch taki, jak komunizm, ruch mniejszości narodowych, jak białoruska Hromada, są objawami istotnych i głęboko sięgających przemian społecznych i nie mogą być załatwione i zlikwidowane w drodze represji. W dnia ch przewrotu majowego klasa robotnicza, prowadzona przez P. P. S., w licznych uchwałach dała wyraz swoim dążeniom, żądając amnestji. Zaraz po otwarciu sesji sejmowej złożyliśmy do laski marszałkowskiej projekt amnestji, który przewidywał amnestję całkowitą dla przestępców? politycznych. Naszemu stanowisku daliśmy wyraz w Komisji Prawniczej, zgłaszając szereg poprawek, zmierzających do rozszerzenia granic amnestji i głosując za takiemi poprawkami tak samo, jak to uczynimy tu na plenum Sejmu. Fakt, iż w więzieniach znajdować się mogą ludzie, niejednokrotnie nieletni chłopcy i dziewczęta, skazywani na długoletnie więzienie za sam fakt posiadania kilku odezw, jest czemś w naszem przekonaniu głęboko upokarzającem dla Państwa, dla kraju, którego imię przez długie lata było w Europie synonimem walki o wolność. I tego uczucia upokorzenia nie zmienia fakt, że w innych krajach, że wymienię Włochy, Węgry, Rumunję, Litwę, Rosję sowiecką jest tak samo, a nieraz znacznie gorzej.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#komentarz">(Głos: Grubo gorzej.)</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#AdamCiołkosz">Jeżeli zabieram tu głos, to po to, aby zwrócić uwagę Panów na 2 poprawki zgłoszone do projektu amnestyjnego komisji. Art. 9 ust. ostatni przewiduje, że amnestja nie dotyczy kar dyscyplinarnych za przewinienia służbowe, z wyjątkiem kary nagany. Zgłosiliśmy poprawkę, aby rozciągnąć amnestję na kary dyscyplinarne za przewinienia służbowe, popełnione z pobudek społecznych lub społeczno-gospodarczych. Chodzi nam tu o kolejarzy, którym patrjotyzmu i ofiarności wielkiej w budownictwie gospodarki odrodzonego Państwa nikt zaprzeczyć nie może Kolejarze, proszę Panów, padli ofiarą kar dyscyplinarnych niejednokrotnie bardzo surowych, wymierzonych przy likwidacji strajków o podłożu czysto ekonomicznem. Poprawka, którą zgłosiliśmy, nie stanowi novum. Ustawa amnestyjna z 6 lipca 1923 r. z powodu uznania granic Rzeczypospolitej przewiduje w art. 4, że amnestjonowane będą przestępstwa skierowane do dyscyplinarnego ukarania w myśl wojskowej procedury karnej. Proszę Panów, tamtą ustawą darowano prawomocne orzeczenia kar dyscyplinarnych za przewinienia służbowe, wymierzone w myśl wojskowej procedury karnej. W polsko - niemieckiej dodatkowej umowie amnestyjnej postanowiono wstrzymanie wykonania kar nałożonych w drodze dyscyplinarnej, przewiduje się tam zupełną amnestję za wszystkie czyny ścigane dyscyplinarnie i dlatego nie widzimy w tem postanowieniu, które pragnęlibyśmy mieć w tej ustawie, żadnego novum, a widzimy jedynie wyrównanie wielkich krzywd i cierpień, jakie pociągają za sobą wielkie strajki prowadzone w obronie bytu.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#AdamCiołkosz">Druga poprawka, na którą uwagę Panów pragnę zwrócić, przewiduje skreślenie ustępu 2 art. 13 projektu komisji. Ustęp ten powiada, że przepisy o ustaniu niezdolności, będącej skutkiem karno-sądowego skazania, nie rozciągają się na prawa do poboru uposażeń, emerytur, rent i innych należności ze Skarbu Państwa i z kas samorządowych. To postanowienie stanowi nowość w polskiem ustawodawstwie amnest vinem, postanowienia takiego nie zawierały dotychczasowe ustawy amnestyjne. Ustawa o przywróceniu praw utraconych wskutek przestępstw politycznych i wojskowych z 4 kwietnia 1920 r. wyraźnie przywraca wszelkie prawa, szczególnie prawa majątkowe obywateli polskich, skazanych przez sądy państw zaborczych; amnestja z powodu uchwalenia ustawy konstytucyjnej, amnestja z powodu uznania granic Państwa, wszystkie te ustawy przewidują, że skutki karno-sądowego karania ustają najpóźniej z chwilą odcierpienia kary. Skutek przyjęcia postanowienia ustępu 2 art. 13 będzie ten, że np. inwalida wojenny, człowiek nieszczęśliwy, mimo amnestji, będzie pozbawiony renty inwalidzkiej, jeżeli skazany został za drobne przestępstwo, za które ustawa przewiduje karę zaledwie kilku miesięcy więzienia. Ustawa amnestyjna powinna odznaczać się wspaniałomyślnością. To postanowienie, które widzimy w art. 13, tchnie małodusznością, jest czemś, co szpeci szlachetny charakter ustawy amnestyjnej, jakim się ta ustawa odznaczać powinna. Dlatego proszę Panów, ażeby Panowie odrzucili ten 2 ustęp art. 13 i tem samem zgodzili się, żeby amnestję rozciągnąć na emerytury, renty i inne należności ze Skarbu Państwa, ażeby tej krzywdy nie było.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma referent p. Pużak.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#KazimierzPużak">Wysoka Izbo! W dyskusji, która przed chwilą została zakończona, pp. Bitner Wacław i Henryk wraz ze swymi współtowarzyszami zaatakowali obecną ustawę, która wyszła z komisji. Niewątpliwą jest rzeczą, zresztą o tem mówiłem, że ustawa ta ma wiele niedokładności, ma prawdopodobnie wiele wad, które chcielibyśmy wszyscy usunąć. Faktem jest, że ustawa ta powstała drogą kompromisu, kompromisu politycznego, albowiem trudno jest w Sejmie dostosować ustawę do wszystkich przekonań i przeświadczeń w tej sprawie. Dziwię się bardzo, że p. poseł Bitner z Chadecji był łaskaw zwrócić uwagę na to, że darowanie skutków karnych może być dopuszczalne tylko przy pewnych określonych przestępstwach, natomiast ma być niedopuszczalne dla komunistów. Powołał się między innemi na to, że jeżeli już amnestjonujemy samą karę, to nie wolno amnestjonować skutków. Twierdził, że komunista zwolniony z więzienia będzie zatwardziałym i miłosierdzie okazane w tej amnestji tylko go rozzuchwali.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#komentarz">(P. Bitner Wacław: Pan mnie nie zrozumiał, niech Pan przeczyta stenogram.)</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#KazimierzPużak">Tak należy rozumieć pański wniosek. Jeżeli jest inaczej, to nie wiem, jak rozumieć wypowiedzenie się Pana przeciwko darowaniu skutków karnych z przestępstw komunistycznych przewidzianych w tej ustawie. Jest to stanowisko ludzi zatwardziałych, tak jak zatwardziałem jest stanowisko komunistów, którzy wszędzie chętnie widzieliby dla siebie przywileje i dobrodziejstwa, ale tych dobrodziejstw innym nie chcieliby użyczyć. Kto, jak kto, ale komuniści nie mają prawa występować w obronie całkowitej amnestji dla przestępców politycznych wtedy, gdy tam, gdzie mają wpływy...</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#komentarz">(Głos: Władzę mają.)</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#KazimierzPużak">...amnestji więźniom politycznym odmawiają. Proszę Panów, w tej ustawie, prawda, polityczni więźniowie są traktowani według dwóch miar. Na to nie ma rady, gdy ma się do czynienia z kompromisem. Jednak nie można zamknąć oczu i powiedzieć, że ta ustawa nie daję absolutnie żadnych ulg za przestępstwa, które wynikają z wad naszego ustroju czy z dolegliwości naszego życia politycznego. Czy p. Henryk Bitner odrzuci z tej ustawy np. amnestję wszystkich kar za przestępstwa leśne czy tytoniowe, czy zgodzi się na to, aby dziesiątki tysięcy kar, które zostały nałożone na naszą głodującą wieś polską, były ściągnięte? Czy on myśli, że jeżeli obali ustawę, to odda wielką przysługę reprezentowanym rzekomo przez siebie wyborcom wiejskim? A przestępstwa prasowe, a przestępstwa administracyjne i porządkowe, z któremi ma do czynienia nie tylko ludność wiejska, ale i miejska? Czy amnestja nie przyniesie tutaj ulgi? A jeżeli komuniści są traktowani specjalnie, to i my socjaliści jesteśmy również traktowani bardzo wyjątkowo. Wszak amnestja dotyczy tylko kary jednego roku, a powyżej roku liczy się tylko częściowo darowane. Cierpiętnictwo jest zatem daleko większe ze strony klasy pracującej, pozostającej pod wpływami P. P. S., gdyż P. P. S. nie ma żadnej potencji za sobą, poza własną siłą. Tymczasem komuniści będą mieli swoje zastępstwo i swoją obcą potencję, która ich będzie broniła i będzie reklamowała ich cierpiętnictwo. Tymczasem socjaliści nawet otrzymując duże wyroki, będą zawsze socjal-zdrajcami, jak to się nazywa w żargonie panów komunistów.</u>
<u xml:id="u-79.5" who="#KazimierzPużak">Gdyby oceniać tę ustawę, jak to czynili komuniści, jako jakiś manewr, który ma wprowadzić w błąd każdego czytającego, to proszę Panów, ten zarzut należałoby nazwać co najmniej krzyczącą przesadą.</u>
<u xml:id="u-79.6" who="#KazimierzPużak">Jeżeli Panowie mówcy chcieli przedstawić nam argumenty przeciw tej ustawie, to powinni byli raczej wczytać się w nią. Przykłady, które przytoczyłem, jak kary administracyjne, kary z wyroków politycznych, wskazują, że jednak ta ustawa w granicach możliwości, w granicach kompromisu — podkreślam to — chce amnestjonować po raz pierwszy także i przestępstwa komunistyczne. Przestępstwa komunistyczne, zwłaszcza młodocianych komunistów, są darowane w połowie; nie są amnestjonowane w całości, jak byśmy sobie tego życzyli, jednak są amnestjonowane do połowy i jest rzeczą obojętną, czy proces odbędzie się w roku 1928, czy w 1929. Jeżeli tylko przestępstwo popełnione jest przez młodocianego komunistę przed 3 maja 1928 r., ustawa amnestyjna będzie go dotyczyła. Komunista dorosły, który popełnił przestępstwo przed 3 maja 1926 r., bez względu na to, kiedy będzie sądzony, będzie mógł korzystać z amnestji do 1/3 wyroku, a wyroki powyżej 10 lat będą zredukowane do 10 lat. Nie twierdzę, że jest to ustawa w 100% zadawalająca wszystkich, że nie pozostawia żadnych życzeń, ale od tego jest inicjatywa sejmowa, od tego jest dalsza dyskusja i dalsza walka w tym Sejmie i każdy ma możność wprowadzenia do amnestji w przyszłości takich ulepszeń, jakie będą mu się wydawały najlepszemi.</u>
<u xml:id="u-79.7" who="#KazimierzPużak">Jest około 30.000 więźniów w ogóle, mamy po prostu masowe kary administracyjne, mamy masowe procesy, mamy przestępstwa prasowe. Jest teraz kwestja, czy Sejm chce przed rozejściem się na wakacje zabrać w tych sprawach głos, a przynajmniej w granicach możności te sprawy załatwić, czy zostawia to wszystko panom komunistom, którzy dopiero w walce rewolucyjnej, jak nam obiecywali, zdobędą pełną amnestję. Jeżeli będziemy oczekiwali i zgadzali się z tą receptą, to niepotrzebna była ta cała dyskusja, to trzeba było postawić wniosek najdalej idący i dziwię się, że panowie komuniści nie zgłosili wniosku o przejście do porządku dziennego nad sprawozdaniem komisji. To byłoby stanowisko męskie, zgodne z tem oświadczeniem, że ma się do czynienia z manewrem, czy jakimś podłym podstępem. Kto stoi na tem stanowisku, ażeby w granicach możności i tej gry interesów politycznych, którą tu mamy przed sobą, załatwić pewne sprawy, obchodzące ogół ludności, ten będzie się starał poczynić jak najlepsze poprawki, a nie przeciwstawiać się tej ustawię, i będzie za nią głosować. Chcę prosić Panów Posłów o wprowadzenie sprostowania, że skutki karnosądowego skazania są darowane nie tylko dla politycznych skazanych poniżej jednego roku, ale również dla więźniów, skazanych powyżej jednego roku. Dlatego, żeby uniknąć tego błędu, proponuję — zresztą rzecz jest uzgodniona — ażeby w art. 11 w wierszu 2, gdzie jest wyliczone b), c), d) i e), po literze d) słowo „oraz” skreślić, a natomiast po e) dodać „oraz i”; w wierszu zaś 3 w nawiasie po „ust. 2” wstawić „3 i 4”. W art. 17 w wierszu przedostatnim wyraz „niniejszym” zastąpić przez „mniejszym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#IgnacyDaszyński">Lista mówców wyczerpana. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#IgnacyDaszyński">Do art. 1 i 2 nie zgłoszono żadnych poprawek. Uważam te artykuły za przyjęte.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#IgnacyDaszyński">Do art. 3 jest poprawka p. Zahajkiewicza, ażeby artykuł ten łącznie z art. 4 skreślić, a wstawić natomiast nowy artykuł, którego tekst jest wydrukowany. Proszę Panów Posłów, którzy są za skreśleniem tego artykułu, żeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#IgnacyDaszyński">Następnie jest poprawka p. Zahajkiewicza ewentualna na wypadek odrzucenia tego wniosku: w ust. 1 art. 3 po słowie: „popełnione” wstawić słowa: „z pobudek politycznych, narodowościowych, religijnych i społecznych”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#IgnacyDaszyński">Teraz jest poprawka Frakcji Komunistycznej do art. 3. W pierwszym ustępie tego artykułu zamiast słów: „w latach 1918 i 1919” wstawić: „od 1 stycznia 1918 do 19 czerwca 1928 r.”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#IgnacyDaszyński">Do tego samego artykułu jest poprawka p. Zahajkiewicza, który proponuje datę „do dnia 3 maja 1928 r.”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#IgnacyDaszyński">Następnie jest poprawka dalsza p. Zahajkiewicza: zamiast słów „a mianowicie” wstawić w ust. 1 „a w szczególności”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość — poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#IgnacyDaszyński">Następnie są dwa wnioski komunistyczne i p. Gawrylika, mianowicie, żeby art. 3 otrzymał inne brzmienie. Proszę p. Sekretarza o odczytanie tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#komentarz">(Czyta)</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#MieczysławMichałkiewicz">„Puszcza się w niepamięć i przebacza wszelkie przestępstwa, popełnione przed dniem 20 czerwca 1928 r. z pobudek narodowościowych, społecznych, religijnych i politycznych. Postępowanie karne w tych sprawach nie będzie wdrażane, a wdrożone będzie umorzone. Darowuje się kary wraz ze wszystkiemi skutkami i karami dodatkowemi, prawomocnie orzeczone za te przestępstwa, a w całości, lub w części nie wykonane”.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#IgnacyDaszyński">Proszę Panów Posłów, którzy są za odczytaną poprawką, ażeby wstali. Mniejszość — poprawka odrzucona.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#IgnacyDaszyński">Następnie jest wniosek komunistyczny: by na końcu ustępu ostatniego wstawić: „wraz ze wszystkiemi skutkami i karami dodatkowemi”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do głosowania nad art. 3 w brzmieniu komisji. Proszę Panów Posłów, którzy są za art. 3 w brzmieniu komisji, aby wstali. Większość, art. 3 w brzmieniu komisji przyjęty.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#IgnacyDaszyński">Jest jeszcze dodatkowy wniosek p. Jeremicza, aby po art. 3 wstawić nowy artykuł 3 a): „Puszcza się w niepamięć i przebacza się wszelkie sprawy, związane z t. zw. Białoruską Włościańsko-Robotniczą „Hromadą”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Biuro nie jest zgodne, zarządzam głosowanie przez drzwi. Proszę Panów Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby przeszli przez drzwi nieoszklone z prawej strony, Posłowie zaś, którzy są przeciw — przez drzwi nieoszklone z lewej strony.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#komentarz">(Po głosowaniu.)</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#IgnacyDaszyński">Wynik głosowania jest następujący: za wnioskiem głosowało 123 posłów; przeciw wnioskowi — 133, wniosek upadł. W ten sposób art. 3 został przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do art. 4. Tu przede wszystkiem jest wniosek p. Gawrylika, aby art. 4 skreślić. Proszę Panów Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Mniejszość, wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#IgnacyDaszyński">Następnie jest poprawka p. Zahajkiewicza, aby po słowie: „popełnione” wstawić słowa: „z pobudek politycznych, narodowościowych, religijnych i społecznych”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#IgnacyDaszyński">Następnie jest poprawka Frakcji Komunistycznej, aby zamiast słów: „w latach 1918, 1919 i 1920” wstawić: „od 1 stycznia 1918 do 19 czerwca 1928 r.”. Jest to najdalej idąca poprawka, poddaję więc ją najpierw pod głosowanie. Proszę Panów Posłów; którzy są za poprawką Frakcji Komunistycznej, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#IgnacyDaszyński">Będziemy teraz głosowali nad poprawką p. Zahajkiewicza, żeby podać termin „do dnia 3 maja 1928 roku”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#IgnacyDaszyński">W 1 ustępie art, 4 zamiast słów „a mianowicie” proponuje p. Zahajkiewicz słowa: „a w szczególności. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.11" who="#IgnacyDaszyński">W punkcie a) art. 4 zamiast cyfry „110” p. Jeremicz proponuje „132”, czyli ustęp ten brzmiałby: „określone w art. 100–132 kodeksu karnego z 1903 roku”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.12" who="#komentarz">(P. Lewicki: Panie Marszałku, jest jeszcze dodatkowy wniosek P. Zahajkiewicza: „do 15 marca 1923 r.”)</u>
<u xml:id="u-82.13" who="#IgnacyDaszyński">Na wypadek odrzucenia terminu 3 maja 1928 r. p. Zahajkiewicz stawia poprawkę: „do dnia 15 marca 1923, choćby karę orzeczono po tym dniu”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi mniejszość, poprawka upadła. Zatem art. 4 został przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
<u xml:id="u-82.14" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do art. 5. Tu mamy wniosek posła Gawrylika i posłów z Frakcji Komunistycznej, aby art. 5 skreślić. Proszę Panów Posłów, którzy są za tem, żeby wstali. Mniejszość. Art, 5 został przyjęty zatem w brzmieniu komisyjnem.</u>
<u xml:id="u-82.15" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do art. 6. Głosować będziemy najpierw wniosek posłów Ciołkosza i Hartglasa, aby art. 6 skreślić. Proszę Panów Posłów, którzy są za tem, żeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.16" who="#IgnacyDaszyński">Jest jeszcze wniosek posłów Frakcji Komunistycznej i posła Gawrylika, aby temu artykułowi nadać nowe brzmienie, ale ponieważ został odrzucony wniosek o skreślenie obecnego tekstu, więc nie może być wprowadzone nowe brzmienie.</u>
<u xml:id="u-82.17" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do poprawki posła Zahajkiewicza, aby w pierwszym wierszu art. 6 zamiast: „darowuje się 1/3 kary”, wstawić: „darowuje się połowę kary”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość. Poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.18" who="#IgnacyDaszyński">Następnie jest wniosek pp. Ciołkosza i Hartglasa, aby zamiast „3 maja 1926 r.” dać „3 maja 1928 r.”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.19" who="#IgnacyDaszyński">Będziemy teraz głosować poprawkę p. Zahajkiewicza, aby w 4 wierszu począwszy od słów: „połowę kary” i t. d. aż do końca tego ustępu skreślić. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka została odrzucona.</u>
<u xml:id="u-82.20" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do poprawki p. Zahajkiewicza aby „lat 4” zamienić na „lat 6”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.21" who="#IgnacyDaszyński">Następuje poprawka p. Zahajkiewicza do ust. b) art. 6: skreślić słowa: „albo które wśród wojska polskiego szerzyły zasady komunistyczne”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi mniejszość — poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-82.22" who="#IgnacyDaszyński">Do art. 6 zgłoszono jeszcze dwa inne brzmienia. Proszę p. Sekretarza o przeczytanie najpierw brzmienia Frakcji Komunistycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#komentarz">(Czyta)</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#MieczysławMichałkiewicz">Art. 6 otrzymuje brzmienie następujące: „Puszcza się w niepamięć i przebacza czyny, popełnione z pobudek politycznych, społecznych i religijnych, przewidziane w art. 99, 102, 108–119, od 120 do 137 włącznie, 367, 368, art. 499 ust, II, 507 cz. I, 509, 73 do 78 włącznie kodeksu karnego z 1903 r., w art. 58 do 66 włącznie, 68 do 86 włącznie, 122 do 124 włącznie, 278 do 280 włącznie, 285–287, 300–306, 308–310, austrjackiej ustawy karnej. W art 81, 82, 83, 84, 85, 86, 110–122, 128, 130, 131, 166–168 niemieckiej ustawy karnej, wraz ze wszystkiemi skutkami i karami dodatkowemi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#IgnacyDaszyński">Kto jest za takiem brzmieniem art. 6, proszę o powstanie. Mniejszość, poprawka odrzucona. Jeszcze jest jedno brzmienie, proponowane przez p. posła Gawrylika. Proszę p. Sekretarza o odczytanie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#komentarz">(Czyta)</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MieczysławMichałkiewicz">„Umarza się wszystkie sprawy z oskarżenia o przynależność do organizacji „Białoruskiej Włościańsko-Robotniczej Hromady”, wszystkie zapadce wyroki, wszystkie kary, orzeczone za przynależność do Hromady, podlegają przebaczeniu i puszczeniu w niepamięć. Postępowanie karne o przynależność do Hromady i związane z tem postępowania karne w sprawach rzekomych spisków Hromady oraz przynależności rzekomej członków Hromady do Partji Komunistycznej Białorusi Zachodniej nie będzie wdrażane, a wdrożone będzie umorzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#IgnacyDaszyński">Kto jest za takiem brzmieniem art. 6, proszę powstać. Mniejszość, poprawka upadła. W ten sposób art. 6 w brzmieniu komisyjnem został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do art. 7. Najpierw jest poprawka Frakcji Komunistycznej, aby ustęp c) otrzymał brzmienie następujące: „przestępstwa popełnione w treści druku”. Kto jest za tem, proszę o powstanie. Mniejszość, odrzucona.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#IgnacyDaszyński">Następnie jest poprawka p. Zahajkiewicza, aby w ustępie c) w 6 wierszu, po słowie: „wyłącznie” wstawić „lub w przeważającej mierze”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła. W ten sposób art. 7 przeszedł w brzmieniu komisji. Przystępujemy do art. 8. Jest tu poprawka Frakcji Komunistycznej, aby w pierwszym ustępie, w drugim wierszu, zamiast słów: „przed dniem 3 maja 1928 r.” wstawić słowa: „przed dniem 19 czerwca 1928 roku”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła. Następnie jest do punktu c) poprawka p. Zahajkiewicza, aby po słowie: „wyłącznie” dodać „lub w przeważającej mierze”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła. Następnie jest poprawka Frakcji Komunistycznej, aby w ustępie c) skreślić słowa: „o ile druk” aż do „obowiązującemi przepisami”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła. Następnie do ustępu g) wnosi p. Zahajkiewicz, by skreślić końcowe słowa: „lecz nie przenoszącym jednego roku” i w dalszej konsekwencji skreślić ustęp j). Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi ta sama mniejszość, poprawka upadła. Następnie w ust. i), wierszu 4, po słowie „wyłącznie” wstawić „lub w przeważającej mierze”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Ta sama mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#IgnacyDaszyński">Poseł Zahajkiewicz wnosi dalej, by w ust. 3 słowa: zamienia się karę śmierci na karę „15-letniego ciężkiego więzienia” zmienić na słowa: „12-letniego ciężkiego więzienia”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła. W ten sposób art. 8 przeszedł w brzmieniu komisyjnem.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#IgnacyDaszyński">Przystępujemy do art. 9. Jest poprawka p. Hartglasa: w pierwszym wierszu po słowach: „ 7 i 8 wstawić wyrazy: „za wyjątkiem ustępu 3 art. 8” Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła. Potem jest poprawka Frakcji Komunistycznej, ażeby punkty a), b), c), j) i k) skreślić. Proszę Panów Posłów, którzy są za tem, ażeby te punkty skreślić, żeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła. Teraz przechodzimy do poprawki p. Zahajkiewicza, ażeby ustęp a) uzupełnić słowami: „jeżeli udowodniono, że przestępstwo to popełniono niewątpliwie przy osiągnięciu osobistego zysku”. Proszę Panów Posłów, którzy są za. tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła. Również do ustępu a) jest poprawka p. Zahajkiewicza, że zamiast: „lub przedsięwziętego” ma być: „i przedsięwziętego”. Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, proszę, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka upadła. Wreszcie p. Zahajkiewicz zgłosił nowy dodatek, aby po ustępie a) wstawić: „Osoby jednak, które w chwili popełnienia czynu nie ukończyły lat 20 — korzystają z amnestji przewidzianej w ust. h) art. 8”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tym dodatkiem, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#IgnacyDaszyński">Teraz jest jeszcze poprawka p. Ciołkosza, mianowicie, ażeby w ustępie ostatnim, po wyrazach: „z wyjątkiem kary nagany” dodać: „oraz z wyjątkiem kar dyscyplinarnych za przewinienia służbowe, popełnione z pobudek społecznych lub społeczno-gospodarczych”. Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, proszę, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#IgnacyDaszyński">Poddaję teraz pod głosowanie poprawkę p. Hartglasa, aby dodać w ostatnim ustępie w końcu wyrazy: „tudzież przestępstw, polegających na nadużyciu władzy przez urzędników i funkcjonariuszy państwowych”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#IgnacyDaszyński">Poprawka p. pos. Czyszewskiego do art. 9. W ustępie ostatnim po słowach: „kary nagany” wstawić „kary pieniężnej, oraz wszelkie przewinienia dyscyplinarne, będące w toku dochodzenia wobec członków zarządu i urzędników związków komunalnych natury administracyjnej”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła. W ten sposób art. 9 został przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#IgnacyDaszyński">Do art. 10 nie ma poprawek wobec tego uważam go za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#IgnacyDaszyński">Do art. 11 zgłosił wniosek p. Wacław Bitner, ażeby w wierszu pierwszym cyfrę 6 skreślić. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#IgnacyDaszyński">Referent p. Pużak wnosi, ażeby w wierszu 2 zamiast słów „oraz e)” wstawić „e) oraz i)”, a nadto by w wierszu 3 od góry po słowie: „ustęp 3” dodać „3 i 4”. To uzgodnione zostało przez referenta z członkami komisji. Proszę Panów Posłów, którzy są za temi poprawkami, ażeby wstali. Stoi większość. W ten sposób art. 11 z tą poprawką przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#IgnacyDaszyński">Do art. 12 nie ma poprawek, uważam go za przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
<u xml:id="u-86.12" who="#IgnacyDaszyński">Do art. 13 Frakcja Komunistyczna stawia wniosek o skreślenie tego artykułu. Proszę Panów Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Mniejszość, wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-86.13" who="#IgnacyDaszyński">Jest jeszcze wniosek p. posła Ciołkosza, ażeby drugi ustęp art. 13 skreślić. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka upadła. Art. 13 uważam za przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
<u xml:id="u-86.14" who="#IgnacyDaszyński">Do art. 14 nie ma poprawek, uważam go za przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
<u xml:id="u-86.15" who="#IgnacyDaszyński">Art. 15 również bez poprawek przyjęty w brzmieniu komisji.</u>
<u xml:id="u-86.16" who="#IgnacyDaszyński">Do art. 16 są 2 poprawki. Pierwszą z nich zgłosił pos. Zahajkiewicz, aby wstawić końcowy ustęp. Proszę p. Sekretarza o odczytanie tego ustępu.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#komentarz">(Czyta)</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#MieczysławMichałkiewicz">„Postanowienia niniejszego artykułu odnoszą się także do przestępstw, naruszających swobodę i czystość wyborów tak do ciał ustawodawczych, jak też do wszelkich związków komunalnych, a w szczególności przestępstw przewidzianych w dekrecie z dnia 8 stycznia 1919. Dz. Praw nr 5, poz. 96 ogł, dnia 13 stycznia 1919 i rozp. Rady Ministrów z dnia 13.IV.1921 Dz. U. R. P. nr 37, poz 223, rozp. Rady Ministrów z dnia 21.VIII.1922, nr 711, poz. 644, w danej ustawie austrjackiej z dnia 26.1. 1907 nr 18 Dz. aust. ust, — i w §§ 105–109 niemieckiego Kodeksu Karnego — jak też do przestępstw pospolitych popełnionych przez funkcjonarjuszy państwowych lub samorządowych, o ile pozostają w bezpośrednim związku z wyżej wymienionemi wyborami”.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#IgnacyDaszyński">Jeszcze jest analogiczna poprawka p. Osady. Proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#komentarz">(Czyta)</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#MieczysławMichałkiewicz">Do art. 16 należy dodać następujący ustęp:</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#MieczysławMichałkiewicz">„Te same postanowienia stosują się do przestępstw wymienionych w art. art. 105, 106, 107, 108 i 109 niemieckiego kodeksu karnego, w dekrecie z 8 stycznia 1919 nr 5, poz, 96 Dz. U. R. P., w rozporządzeniu Rady Ministrów z 21 sierpnia 1922 r. Dz. Ust. R. P. nr 71, poz. 644 i w ustawie austrjackiej z 26 stycznia 1907 r. nr 18 austr. Dz, Ust.1”.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#MieczysławMichałkiewicz">Kto jest za zmianą, proponowaną przez p. Zahajkiewicza, proszę o powstanie. Mniejszość, poprawka upadła. Kto jest za poprawką p. Osady, proszę o powstanie. Biuro jest zgodne, że stoi mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#MieczysławMichałkiewicz">Art. 16 przyjęty bez zmiany w brzmieniu komisyjnem.</u>
<u xml:id="u-89.5" who="#MieczysławMichałkiewicz">Do art. 17, 18, 19, 20, 21 i tytułu nie ma poprawek, uważam je za przyjęte.</u>
<u xml:id="u-89.6" who="#MieczysławMichałkiewicz">Ustawa w drugiem czytaniu została przyjęta P. sprawozdawca wnosi o trzecie czytanie. Nie słyszę sprzeciwu. Proszę Panów Posłów, którzy są za przyjęciem całej ustawy amnestyjnej, aby wstali. Większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
<u xml:id="u-89.7" who="#MieczysławMichałkiewicz">Zarządzam półgodzinną przerwę, by Panowie mogli zaznajomić się z treścią rezolucyj do preliminarza budżetowego.</u>
<u xml:id="u-89.8" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#ZygmuntMarek">Wznawiam posiedzenie. Przystępujemy do głosowania nad rezolucjami złożonemi w dyskusji budżetowej. Niech Panowie będą łaskawi wziąć odbitkę roneo nr 22.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#ZygmuntMarek">Głosujemy nad rezolucją 1).</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#komentarz">(P. Cieplak: Proszę o rozdzielenie głosowania na dwie części, przy czem druga część zaczynałaby się od słowa: „przewidującej”.)</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#ZygmuntMarek">Przystępujemy do głosowania nad częścią 1 rezolucji 1): „Sejm wzywa Rząd od przedłożenia w najkrótszym czasie projektu ustawy uposażeniowej”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#ZygmuntMarek">Przystępujemy do drugiej części tej rezolucji: „przewidującej podwyżkę płacy pracowników państwowych o 25%, t. j, w stopniu redukcji tych płac przez drożyznę.'Proszę Panów Posłów, którzy są za tą częścią rezolucji, aby wstali. Mniejszość, ta część upadła.</u>
<u xml:id="u-90.5" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 2) uchwalona przez Komisję Budżetową. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.6" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 3), uchwalona przez Komisje Budżetową. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.7" who="#ZygmuntMarek">Następnie jest rezolucja 4) p. Polakiewicza. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.8" who="#ZygmuntMarek">Przystępujemy do rezolucji 5 p. Rosmarina. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.9" who="#ZygmuntMarek">Przystępujemy do części 5, Ministerstwo Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-90.10" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 6) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.11" who="#ZygmuntMarek">Przystępujemy do części 6, Ministerstwo Spraw Wojskowych.</u>
<u xml:id="u-90.12" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 7) Związku P. P. S. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.13" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 8) p. W. Bitnera. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.14" who="#ZygmuntMarek">Przystępujemy do części 7, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-90.15" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 9) p. Czarneckiego, Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.16" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 10) p. Czyszewskiego, Ustęp a) tej rezolucji został wycofany, wobec tego pozostaje ustęp b). Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.17" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 11) pp. Łopackiego i Marka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.18" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 12) p. Pragiera. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.19" who="#ZygmuntMarek">Przechodzimy do części 8, Ministerstwo Skarbu.</u>
<u xml:id="u-90.20" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 13) p. Sosińskiego złożona z części: a), b), c), d) i e). Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.21" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 14) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.22" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 15) p. Sosińskiego.</u>
<u xml:id="u-90.23" who="#komentarz">(P. Kornecki: Proszę o rozdzielenie tej rezolucji na dwie części: pierwsza część do słów: „tytoniu fajkowego”.)</u>
<u xml:id="u-90.24" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów Posłów, którzy są za pierwszą częścią rezolucji, ażeby wstali. Większość, pierwsza część przyjęta. Proszę Panów Posłów, którzy są za drugą częścią rezolucji 15, ażeby wstali. Mniejszość, ta część upadła.</u>
<u xml:id="u-90.25" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 16) p. Dziducha. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.26" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 17) p. Dziducha. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.27" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 18) p. Marka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.28" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 19) posłów ze Związku P. P. S. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.29" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 20) p. W. Bitnera. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
<u xml:id="u-90.30" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 21) p. Diamanda. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.31" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 22) pp. Sochy i Dziducha. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.32" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 23) p. Zaremby. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.33" who="#ZygmuntMarek">Przechodzimy do części 9, Ministerstwo Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-90.34" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów Posłów, którzy są za rezolucją 24) p. Sosińskiego, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.35" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 25) p. Czarneckiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.36" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 26) p. Dziducha.</u>
<u xml:id="u-90.37" who="#komentarz">(Głos: Nieaktualna wobec uchwalenia amnestji.)</u>
<u xml:id="u-90.38" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja ta jest nie aktualna.</u>
<u xml:id="u-90.39" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 27) pp. Korneckiego i Rybarskiego.</u>
<u xml:id="u-90.40" who="#komentarz">(P. Kornecki: Panie Marszałku, zamiast „rosyjskim” ma być „austrjackim”.)</u>
<u xml:id="u-90.41" who="#ZygmuntMarek">Wobec tego brzmienie rezolucji tej będzie następujące: „Sejm wzywa Rząd do wydania zarządzeń w sprawie dokonania rewizji zaszeregowania i przegrupowania woźnych i posłańców sądowych w b. zaborze austrjackim i uwzględnienia słusznych postulatów tych pracowników w tej sprawie”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.42" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 28) p. Liebermana. Rezolucja ta składa się z 3 części. Poddaję ją pod głosowanie w całej osnowie. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.43" who="#ZygmuntMarek">Przystępujemy do części 10, Ministerstwo Przemysłu i Handlu.</u>
<u xml:id="u-90.44" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 29) p. Sosińskiego. Głosujemy razem wszystkie części: a, b, c, d. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
<u xml:id="u-90.45" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 30) p. Zarańskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.46" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 31) p. Zarańskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.47" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 32) p. Harniewicza. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.48" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 33) p. Korneckiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.49" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 34) p. Korneckiego. Głosujemy razem części a, b, c. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.50" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 35) p. Chądzyńskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.51" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 36) p. Chądzyńskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.52" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 37) p. Sochy. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.53" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 38).</u>
<u xml:id="u-90.54" who="#komentarz">(P. Kornecki: Proszę o rozdzielenie głosowania. P. Cieplaki Proszę o głosowanie oddzielne pierwszej i drugiej części.)</u>
<u xml:id="u-90.55" who="#ZygmuntMarek">Przystępujemy do głosowania nad rezolucją 38) ustęp pierwszy, który brzmi: „Sejm wzywa Rząd do zrównania w grupach pracy pracowników nieetatowych na Górnym Śląsku z takimiż pracownikami w innych dyrekcjach”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.56" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów Posłów, którzy są za drugim punktem rezolucji 38) brzmiącym: „Sejm wzywa Rząd do przyjmowania pracowników kolejowych, powracających z wojska, w tym samym charakterze, w jakim byli przed wstąpieniem, do obowiązkowej służby wojskowej”, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.57" who="#ZygmuntMarek">Co do punktów 3–14 czy żąda kto odrębnego głosowania?</u>
<u xml:id="u-90.58" who="#komentarz">(P. Lieberman: P. 3. P. Kornecki: P. 14.)</u>
<u xml:id="u-90.59" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów Posłów, którzy są za p. 3 rezolucji 38), aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.60" who="#ZygmuntMarek">Przy punktach 4–13 czy są jakie propozycje o odrębne głosowanie? Nie. Proszę Panów Posłów, którzy są za punktami 4–13, aby wstali. Mniejszość te punkty upadły.</u>
<u xml:id="u-90.61" who="#ZygmuntMarek">Przystępujemy do punktu 14. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą częścią rezolucji, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.62" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 39) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.63" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 40) pp. Chądzyńskiego i Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.64" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 41) pp. Chądzyńskiego i Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.65" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 42) p. Chądzyńskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.66" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 43) p. Kuryłowicza zmieniona. „Sejm wzywa Rząd, aby za godziny nadliczbowe pracy pracowników kolejowych wynagradzał za pierwsze dwie godziny 50%, za następne dnie świąteczne 100% normalnej stawki za godzinę”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.67" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 44) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta, Rezolucja 45) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.68" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 46) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.69" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 47) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.70" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 48) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.71" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 49) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.72" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 50) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego.</u>
<u xml:id="u-90.73" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.74" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 51) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.75" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 52) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.76" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 53) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.77" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 54) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.78" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 55) pp. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.79" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 56) p. p. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.80" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 57) p. p. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.81" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 58) p. p. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.82" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 59) p. p. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.83" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 60) p. p. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.84" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 61) p. p. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.85" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 62) p. p. Kuryłowicza i Grylowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.86" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 63) p. Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
<u xml:id="u-90.87" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 64) p. Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
<u xml:id="u-90.88" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 65) p. Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
<u xml:id="u-90.89" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 66) p. Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
<u xml:id="u-90.90" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 67) p. Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali.</u>
<u xml:id="u-90.91" who="#ZygmuntMarek">Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.92" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 68) p. Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.93" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 69) p. Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.94" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 70) pp. Kaczanowskiego i Redera ze zmianą, aby zamiast słów „Ministerstwo Komunikacji” wstawić słowo „Rząd. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.95" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 71) p. Kaczanowskiego z tą samą zmianą. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.96" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 72) p. Kaczanowskiego z tą samą zmianą. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.97" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 73) p. Redera w 2 częściach. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.98" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 74) pp. Kaczanowskiego i Faustyniaka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.99" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 75) p. Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.100" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 77) p. p. Faustyniaka i Kaczanowskiego w 4 punktach.</u>
<u xml:id="u-90.101" who="#komentarz">(P. Wyrzykowski'. To są motywy.)</u>
<u xml:id="u-90.102" who="#ZygmuntMarek">Więc głosujemy tylko część końcową: „Sejm wzywa Rząd do wykonania w terminie 15-dniowym uchwały Sejmu z dnia 31 marca 1928 r. w sprawie zasiłków dla czasowych i próbnych pracowników kolejowych”. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.103" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 78) p, Faustyniaka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.104" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 79) p. Faustyniaka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.105" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 80) p. p. Faustyniaka i Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.106" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 81) p. p. Faustyniaka i Kuryłowicza. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.107" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 82) p. Faustyniaka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.108" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 83) p. Faustyniaka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.109" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 84) p. p. Faustyniaka i Kaczanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.110" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 85) p. Faustyniaka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.111" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 86) p. p. Faustyniaka i Kuryłowicza. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.112" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 87) p. Faustyniaka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.113" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 88) p. Faustyniaka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-90.114" who="#ZygmuntMarek">Rezolucja 89) p. Faustyniaka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-90.115" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Woźnicki.)</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#JanWoźnicki">Przechodzimy do części 12, Ministerstwo Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 90) p. Lechnickiego. Głosujemy nad całą rezolucją bez ostatniego ustępu. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta. Głosujemy nad ostatnim ustępem tej rezolucji.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#komentarz">(Głos: Panie Marszałku, to są motywy.)</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#JanWoźnicki">A zatem rezolucja 90) przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 91) p. Madejczyka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.5" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 92) p. Madejczyka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.6" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 93) p. Madejczyka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.7" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 94) p. Stolarskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.8" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 95) p. Stadnickiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.9" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 96) p. Stadnickiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.10" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 97) p. Stadnickiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.11" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 98) p. Marjana Nowickiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.12" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 99) p. Łosia. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.13" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 100) p. Marjana Nowickiego.</u>
<u xml:id="u-91.14" who="#komentarz">(P. W. Bitner: Proszę o oddzielne głosowanie punktu a) i punktu b).)</u>
<u xml:id="u-91.15" who="#JanWoźnicki">Proszę Panów Posłów, którzy są za pierwszą częścią tej rezolucji, żeby wstali. Większość, pierwsza część rezolucji przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.16" who="#JanWoźnicki">Proszę Panów Posłów, którzy są za drugą częścią rezolucji, żeby wstali. Większość, i druga część rezolucji przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.17" who="#JanWoźnicki">Przystępujemy do części 13, Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego.</u>
<u xml:id="u-91.18" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 101) p. p. Grunbauma i Wygodzkiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.19" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 102) p. p. Grunbauma i Wygodzkiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.20" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 103) p. p. Grunbauma i Wygodzkiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.21" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 104) p. p, Grunbauma i Wygodzkiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.22" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 105) p. p. Grunbauma i Wygodzkiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.23" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 106) p. p. Grunbauma i Wygodzkiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.24" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 107) p. p. Grunbauma i Wygodzkiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.25" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 108) p. p. Grunbauma i Wygodzkiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.26" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 109) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.27" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 110) Klubu Chrzęść. Demokracji. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.28" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 111) Klubu Chrzęść. Demokracji. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.29" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 112) Klubu Chrzęść. Demokracji. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.30" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 113) Klubu Chrzęść. Demokracji. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.31" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 114) Klubu Chrzęść. Demokracji. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.32" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 115) wycofana.</u>
<u xml:id="u-91.33" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 116) p. Werschlera. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.34" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 117) p. Stypińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.35" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 118) p. Stypińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.36" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 119) p. Stypińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.37" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 120) p. Stypińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.38" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 121) p. Stypińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.39" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 122) p. Stypińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.40" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 123) p. Stypińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.41" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 124) p. Stypińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.42" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 125) p. Stypińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.43" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 126) p. Stypińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.44" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 127) p. Próchnika.</u>
<u xml:id="u-91.45" who="#komentarz">(P. Czapiński: Proszę o oddzielne głosowanie punktami.)</u>
<u xml:id="u-91.46" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 127) pkt. 1). Proszę Panów Posłów, którzy są za tym punktem, aby wstali. Większość, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-91.47" who="#JanWoźnicki">Pkt. 2). Proszę Panów Posłów, którzy są za tym punktem, aby wstali. Większość, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-91.48" who="#JanWoźnicki">Pkt. 3). Proszę Panów Posłów, którzy są za tym punktem, aby wstali. Większość, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-91.49" who="#JanWoźnicki">Pkt. 4). Proszę Panów Posłów, którzy są za tym punktem, aby wstali. Większość, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-91.50" who="#JanWoźnicki">Pkt. 5). Proszę Panów Posłów, którzy są za tym punktem, aby wstali. Większość, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-91.51" who="#JanWoźnicki">Pkt. 6). Proszę Panów Posłów, którzy są za tym punktem, aby wstali. Większość, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-91.52" who="#JanWoźnicki">Pkt. 7). Proszę Panów Posłów, którzy są za tym punktem, aby wstali. Większość, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-91.53" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 128) p. Korneckiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.54" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 129) p. p. Smulikowskiego, Z. Piotrowskiego i Czapińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.55" who="#JanWoźnicki">Przechodzimy do części 14, Ministerstwo Robót Publicznych.</u>
<u xml:id="u-91.56" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 130) p. Łosia. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.57" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 131) p. Łosia. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.58" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 132) p. Rosmarina. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.59" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 133) p. Kalinowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.60" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 134) p. Kalinowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.61" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 135) p. Sochy. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.62" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 136) p. Sochy. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.63" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 137) p. Hausnera. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.64" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 138) p. Hausnera. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.65" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 139) p. Hausnera. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.66" who="#JanWoźnicki">Przechodzimy do części 15, Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-91.67" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 140) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.68" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 141) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.69" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 142) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.70" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 143) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.71" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 144) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.72" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 146) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.73" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 147) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.74" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 148) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.75" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 149) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.76" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 150) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.77" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 151) p. p. Żuławskiego i Pragiera. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.78" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 152) p. p. Żuławskiego i Pragiera. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.79" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 153) p. p. Pragiera i Żuławskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.80" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 154) p. Jankowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość, rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.81" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 155) p. p. Czapińskiego i Pająka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.82" who="#JanWoźnicki">Przechodzimy do części 16, Ministerstwo Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-91.83" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 156) p. Sosińskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.84" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 157) p. p. Urbańskiego i Łosia. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.85" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 158) p. Maksymiljana Malinowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.86" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 159) p. p. Kwapińskiego i M. Nowickiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.87" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 160) p. Wyrzykowskiego.</u>
<u xml:id="u-91.88" who="#komentarz">(P. Kornecki: Proszę o oddzielne głosowanie dwóch ostatnich części.)</u>
<u xml:id="u-91.89" who="#JanWoźnicki">Poddaję pod głosowanie dwie pierwsze części. Proszę Panów Posłów, którzy są za dwiema pierwszemi częściami, aby wstali. Większość, przyjęte. Proszę Panów Posłów, którzy są za dwiema drugiemi częściami, aby wstali. Większość, cała rezolucja uchwalona.</u>
<u xml:id="u-91.90" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 161) p. Barana. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-91.91" who="#JanWoźnicki">Przechodzimy do części 17, Ministerstwo Poczt i Telegrafów.</u>
<u xml:id="u-91.92" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 162) p. Ciołkosza.</u>
<u xml:id="u-91.93" who="#komentarz">(Głos: Tam jest pomyłka, nie 23 czerwca, tylko 15 czerwca.)</u>
<u xml:id="u-91.94" who="#JanWoźnicki">A więc z tą poprawką poddaję rezolucję pod głosowanie. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.95" who="#JanWoźnicki">Przechodzimy do części 18, Emerytury.</u>
<u xml:id="u-91.96" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 163) p. Krzyżanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.97" who="#JanWoźnicki">Przechodzimy do części 19, Renty inwalidzkie i pensje.</u>
<u xml:id="u-91.98" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 164) p. Krzyżanowskiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.99" who="#JanWoźnicki">Rezolucja 165) p. Bilaka. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-91.100" who="#JanWoźnicki">W ten sposób wszystkie rezolucje zostały przegłosowane.</u>
<u xml:id="u-91.101" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo.)</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#IgnacyDaszyński">Proszę Pana Sekretarza o odczytanie wniosków wraz z mojemi adnotacjami w sprawie odesłania do komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#komentarz">(Czyta)</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#ZPiotrowski">Wniosek p. p. Świątkowskiego, Smulikowskiego i tow. ze Z. P. P. S. o wniesienie przez Rząd projektu ustawy o powszechnem przymusowem ubezpieczeniu rolników od gradobicia — do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#ZPiotrowski">Wniosek p. p. Świątkowskiego, Smulikowskiego i tow. ze Z. P. P. S. o przyjście z doraźną pomocą ofiarom orkanu i gradobicia w pow.: zamojskim, biłgorajskim i tomaszowskim — do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#ZPiotrowski">Wniosek posłów ze Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie uchwały Rady Ministrów o jednorazowym zasiłku dla duchowieństwa w wysokości 22 1/2% uposażenia miesięcznego — do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#ZPiotrowski">Wniosek posłów z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego w sprawie zawieszenia postępowania sądowego, wdrożonego przeciw posłowi Adolfowi Sawickiemu — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
<u xml:id="u-93.5" who="#ZPiotrowski">Wniosek p. Pacholczyka i kol. z klubu parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w sprawie częściowej zmiany § 1 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 30 grudnia 1924 r. o dostosowaniu uposażenia członków zarządów i pracowników związków komunalnych do uposażenia funkcjonarjuszów państwowych (Dz. U. R. P. nr 118, poz. 1073) — do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-93.6" who="#ZPiotrowski">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego o założenie Uniwersytetu Ukraińskiego we Lwowie — do Komisji Oświatowej.</u>
<u xml:id="u-93.7" who="#ZPiotrowski">Wniosek posłów z Klubu Ukraińsko-Białoruskiego o uchylenie punktu b) art. 1 i odnośnej części punktu a) art. 2 dekretu w przedmiocie przymusowego zarządu państwowego (Dziennik Praw 1918 r. nr 21, poz. 67), oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 sierpnia 1921 roku (Dz. U. 1921 r. nr 71, poz. 475) — do Komisji Konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-93.8" who="#ZPiotrowski">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego o zmianę zarządu fundacji „Narodnyj Dim” we Lwowie — do Komisji Oświatowej.</u>
<u xml:id="u-93.9" who="#ZPiotrowski">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego o zmianę rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 15 listopada 1924 r. o dniach świątecznych i ustawy z dnia 18 marca 1925 r. w przedmiocie zmiany tegoż rozporządzenia (Dz. U. R. P. nr 34, poz. 234) — do Komisji Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-93.10" who="#ZPiotrowski">Wniosek posłów z Klubu Ukraińskiego w sprawie szkół z ukraińskim, białoruskim, względnie litewskim językiem nauczania — do Komisji Oświatowej.</u>
<u xml:id="u-93.11" who="#ZPiotrowski">Wniosek posłów ze Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów o zatrzymanie dalszego wzrostu stawek czynszu mieszkaniowego dla małych lokali — do Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-93.12" who="#ZPiotrowski">Wniosek p. Michałkiewicza i kol. z Klubu P. S. L. „Piast” w sprawie parcelacji domeny państwowej Wojnowo (pow. Bydgoszcz) — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-93.13" who="#ZPiotrowski">Wniosek p. Michałkiewicza i kol. z Klubu P. S. L. „Piast” w sprawie przymusowej parcelacji majątku Grocholina (pow. Szubin) — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-93.14" who="#ZPiotrowski">Wniosek p. Michałkiewicza i kol. z Klubu P. S. L. „Piast” w sprawie parcelacji domen państwowych: Kałwy, Otusz i Niepruszew (pow. Grodzisk) — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-93.15" who="#ZPiotrowski">Wniosek p. Michałkiewicza i kol. z Klubu P S. L. „Piast” w sprawie parcelacji maj. Lubinia Mała i Sucha, pow. Jarocin — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-93.16" who="#ZPiotrowski">Wniosek p. Czuczmaja i kol. z Klubu Ukraińskiego Włościańsko - Robotniczego Socjalistycznego Zjednoczenia (Sel-Rob) w sprawie nadużyć podczas wyborów do Sejmu i Senatu w dniach 4 i 11 marca r. b. i nadużyć, stosowanych przez organa administracji państwowej względem ukraińskich mas pracujących i narodu ukraińskiego w Polsce w okresie wyborczym — do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-93.17" who="#ZPiotrowski">Wniosek p. Dubois i tow. ze P. P. S. o wstrzymanie postępowania karno-sądowego przeciw p. Kaczanowskiemu — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#IgnacyDaszyński">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacyj.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#komentarz">(Czyta)</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Szczepańskiego i tow. z klubu parlamentarnego „Wyzwolenie” do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zniesienia pow. oświęcimskiego.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Wołyńca i tow. z Klubu Ukraińskiego Włościańsko - Robotniczego Socjalistycznego Zjednoczenia (Sel-Rob) do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie systematycznego unieważniania wyborów do rady gminnej, a natomiast protegowania i tolerowania karygodnej gospodarki komisarzy gminnych i komendanta posterunku P. P. Knora w gm. Trościanieć, pow. śniatyńskiego, przez starostę p. Golszewskiego w Śniatynie.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Wołyńca i tow. z Klubu Ukraińskiego Włościańsko -Robotniczego Socjalistycznego Zjednoczenia (Sel-Rob) do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie niedopuszczania przez zarządy więzień w Kołomyja i w Drohobyczu przez pomyłkę zasądzonych Iwana Kniażydworaka z Pistynia, pow. Kosów, i Ślusarczuka Teodora z Rożna Małego tegoż powiatu do p. prokuratora w celu złożenia świeżych zeznań, które wyjaśniłyby omyłkę i spowodowały ich ponowną rozprawę sądową.</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Szekeryka i tow. z Ukr. Soc. Radykalnej Parlamentarnej Reprezentacji do p. p. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie nadużycia władzy przez rządowego komisarza gminy Hołowy, pow. Kosów, woj. stanisławowskie.</u>
<u xml:id="u-95.5" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Putka i tow. do p. p. Ministrów Spraw Wewnętrznych oraz Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie urzędowania władz administracji ogólnej w sprawach wyznaniowych.</u>
<u xml:id="u-95.6" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Szczepańskiego i tow. z klubu parlamentarnego „Wyzwolenie” do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie urzędowania władz administracji ogólnej.</u>
<u xml:id="u-95.7" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Karwana i tow. z Klubu Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nieprawidłowego wyboru p. Kowerskiego do rady gminnej w Kotlicach i sejmiku powiatowego w Tomaszowie Lubelskim.</u>
<u xml:id="u-95.8" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Czapińskiego i tow. ze Z. P. P. S. do p. Prezesa Rady Ministrów i Ministra Pracy i Opieki Społecznej w sprawie uchylania się kościelnych i zakonnych zakładów opiekuńczych od kontroli państwowej.</u>
<u xml:id="u-95.9" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Pławskiego i tow. ze Z. P. P. S. do p. pi Ministrów Pracy i Opieki Społecznej, Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie nienormalnych warunków pracy w firmie S. J. Jewelowskiego w Wuszniewie koło Bohdanowa, woj. nowogródzkiego.</u>
<u xml:id="u-95.10" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Milczyńskiego i kol. z Klubu N. P. R. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nieracjonalnej gospodarki magistratu m. Płocka.</u>
<u xml:id="u-95.11" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Hellera i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie antysemityzmu i samowoli funkcjonarjuszy sądowych w Mielnicy (woj. tarnopolskie).</u>
<u xml:id="u-95.12" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. p. Ministrów Spraw Wewnętrznych, Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, oraz Sprawiedliwości w sprawie nakładania kar administracyjnych na gr. kat. parochów ukraińskiej narodowości za używanie przez nich w pismach ukraińskiego języka.</u>
<u xml:id="u-95.13" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wstrzymania budowy spółdzielni „Pracia” w Raniowicach, pow. Drohobycz, przez wydział powiatowy i starostwo w Drohobyczu.</u>
<u xml:id="u-95.14" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nietaktownego traktowania senatorów i posłów przy sposobności odbywania wieców sprawozdawczych.</u>
<u xml:id="u-95.15" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Szczepańskiego i tow. z Klubu „Wyzwolenia” do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie stosunków szkolnych w niektórych gminach pow. wadowickiego.</u>
<u xml:id="u-95.16" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Fidelusa i tow. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wydania zarządzeń policyjnych celem utrzymania w należytym stanie urządzeń użyteczności publicznej.</u>
<u xml:id="u-95.17" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Zubryckiego i tow. do p. p. Ministrów Spraw Wewnętrznych, oraz Poczt i Telegrafów w sprawie bezprawnego rekwirowania ludności pow. dobromilskiego do stawiania słupów telegraficznych i telefonicznych na drodze powiatowej, Dobromil — Bircza i zmuszania jej do wykonywania bezpłatnego powyższych robót.</u>
<u xml:id="u-95.18" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów ze Związku Ludowo-Narodowego do p. Prezesa Rady Ministrów i p. Ministra Skarbu w sprawie sum obrotowych Monopolu spirytusowego.</u>
<u xml:id="u-95.19" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie bezprawnej „lustracji” budynku prywatnej szkoły ukraińskiej przez policjanta i konfiskaty fizycznej karty Ukrainy.</u>
<u xml:id="u-95.20" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. p. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie aresztowania małoletnich uczniów prywatnego gimnazjum ukraińskiego w Jaworowie i nakładania tymże uczniom kajdanów.</u>
<u xml:id="u-95.21" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zawieszenia wykonania uchwały rady gminnej w Manasterzu, pow. Jarosław, z miesiąca kwietnia b. r., mocą której sprzedano na własność część pastwiska gminy gospodarzowi Olechowi Buszko pod budowę domu.</u>
<u xml:id="u-95.22" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja pos. Wierczaka i kol, ze Związku Ludowo-Narodowego do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie dokonanej przez starostę przemyskiego 1) konfiskaty odezwy wyborczej, będącej dosłownem przytoczeniem memorjału Stowarzyszenia Kupców Polskich w Przemyślu do ks. Biskupa przemyskiego i kapituły obrządku łacińskiego, oraz 2) konfiskaty nr 27 czasopisma „Ziemia Przemyska”, podającego ten fakt w objektywnej formie do publicznej wiadomości.</u>
<u xml:id="u-95.23" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów z klubu Związku Ludowo-Narodowego do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie tolerowania przez kuratorjum lwowskie uwłaczających moralności publicznej występków nauczyciela szkoły powszechnej w Husiatynie Stanisława Józefczuka.</u>
<u xml:id="u-95.24" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Ukraińskiej Socjalistycznej Radykalnej Parlamentarnej Reprezentacji do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużyć organów policji państwowej w pow. kosowskim, woj. stanisławowskiego.</u>
<u xml:id="u-95.25" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Ukraińskiej Socjalistycznej Radykalnej Parlamentarnej Reprezentacji do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie stosunków, panujących w wydziale powiatowym w Kossowie, woj. stanisławowskiego.</u>
<u xml:id="u-95.26" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Szekeryka-Donykiwa i tow. z klubu Ukraińskiej Socjal-Radykalnej Parlamentarnej Reprezentacji do p. Ministra Rolnictwa w sprawie pozbawienia mieszkańców gminy Worochta, pow. Nadworna, woj. Stanisławów, przez zarząd lasów możności wypasania bydła w lasach państwowych.</u>
<u xml:id="u-95.27" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Pracy i Opieki Społecznej w sprawie pociągnięcia związku rewizyjnego spółdzielni ukraińskich we Lwowie do świadczeń na rzecz funduszu bezrobocia za czas do 31.XII.1927 r.</u>
<u xml:id="u-95.28" who="#MieczysławMichałkiewicz">Interpelacja p. Brzezińskiego i kol. z klubu N. P. R. do p. Ministra Pracy i Opieki Społecznej w sprawie szkodliwej gospodarki w okręgowym związku kas chorych w Poznaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#IgnacyDaszyński">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#IgnacyDaszyński">Wpłynął wniosek p. Czapińskiego i tow. z Z. P. P. S. w sprawie ustawy o zgromadzeniach. Nagłość będzie motywowaną.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#IgnacyDaszyński">Z powodu posiedzeń Senatu i z powodu braku gotowych materjałów, jako sprawozdań z poszczególnych komisji, specjalnie z Komisji Spraw Zagranicznych; nie jestem w możności podać terminu najbliższego posiedzenia i proszę Wysoką Izbę o upoważnienie mnie do tego, abym ten termin podał w drodze pisemnej.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#komentarz">(Głosy: Prosimy. P. Bagiński: Proszę o głos w sprawie porządku dziennego.)</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Bagiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#KazimierzBagiński">Prosiłbym o umieszczenie na pierwszym punkcie porządku dziennego następnego posiedzenia sprawozdania Komisji Administracyjnej o wnioskach nagłych w sprawie nadużyć wyborczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#IgnacyDaszyński">Jeżeli otrzymam sprawozdanie drukowane, to z przyjemnością to zrobię.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#KazimierzBagiński">Na komisji sprawa załatwiona już od kilku dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#IgnacyDaszyński">Głos ma p. Czapiński,</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#KazimierzCzapiński">Jabym prosił o postawienie na porządku dziennym najbliższego posiedzenia, kiedykolwiek się ono odbędzie, umotywowania wniosku nagłego w sprawie ustawy o zgromadzeniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#IgnacyDaszyński">Rozumie się to samo przez się.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#IgnacyDaszyński">Nie słyszę innej propozycji, zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 23 min. 30.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>