text_structure.xml 45.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 35 przed poł.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Obecni przedstawiciele Rządu: Minister Skarbu — Jerzy Zdziechowski, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych — Władysław Kiernk, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Skarbu — Józef Karśnicki.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 116 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 117 posiedzenia leży w biurze Senatu do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają senatorowie Glogier i Kaniowski. Listę mówców prowadzi s. Kaniowski.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelacja s. Czerkawskiego i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie użycia procentów brutto z kopalni nafty na gruncie erekcjonalnym, płynących na rzecz majątku zakładowego gr. kat. probostwa w Strzelbicach pow. starosamborskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelację tę prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WojciechTrąmpczyński">W sprawie osobistej głos ma s. Woźnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanWoźnicki">Wysoka Izbo! W czasie wczorajszego przemówienia mego w dyskusji nad expose p. Prezesa Rady Ministrów zostałem przez p. Marszałka przywołany do porządku, z powodu użycia wyrazu „ohydny” w stosunku do projektu ustawy. Uważając wymiar tej kary za zbyt pośpieszny i dotąd w naszych ciałach parlamentarnych niepraktykowany, zwróciłem się do p. Przewodniczącego Komisji Regulaminowej o to, aby Komisja Regulaminowa sprawę tę rozstrzygnęła i ewentualnie zgłosiła do p. Marszałka wniosek o uchylenie tej kary.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechTrąmpczyński">W sprawie osobistej głos ma s. Nowicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZygmuntNowicki">Wysoki Senacie! Wczoraj na tem miejscu składaliśmy hołd pamięci niedawno zmarłego kolegi naszego senatora Cieńskiego. Czytanego przez p. Marszałka wspomnienia pośmiertnego wysłuchaliśmy wszyscy w Skupieniu i w nastroju tak daleko od zwykłego powszedniego stosunku do żywych ludzi, że nikomu z nas, ludzi przeciwnych mu przekonań, ani na chwilę nie powstała w myśli świadomość tej różnicy przekonań i walk na tem tle toczonych. Byliśmy wdzięczni p. Marszałkowi, że przedstawił nam postać zmarłego kolegi w świetle, dokonanych przez niego prac dla Ojczyzny i ofiarnych jego czynów. Czuliśmy się istotnie bliscy temu koledze, którego przeszłość nie wszystkim nam była znana. Działał majestat śmierci, który godzi, wyrównywa i zbliża. Niestety podniosłe skojarzenie myśli i uczuć zostały skłócone zgrzytem w ustępie mowy p. Marszałka, poświęconym stosunkowi ś. p. Cieńskiego do sprawy legionowej, bo do tej sprawy oczywiście odnosiła się przejrzysta aluzja tej części przemówienia p. Marszałka. Zastrzegam się tu przed kolegami', że moje uwagi w najmniejszej mierze nie dotyczą osoby ś. p. Cieńskiego. ani jego politycznych przekonań; zgodnie z ogólną charakterystyką tego człowieka wierzymy, że działał on w najlepszem rozumieniu, powodowany troską o dobro Ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#komentarz">(Głos na prawicy: O co panu chodzi? S. Woźnicki: Trzeba przecież mieć głowę do zrozumienia.)</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ZygmuntNowicki">Tak daleki byłem od tego, ażeby daną sprawę wiązać z osobą ś. p. Cieńskiego, że nie zabierałem głosu wczoraj, kiedy to mogło istotnie dać powód do złego tłumaczenia mego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#ZygmuntNowicki">I powiedziałem jeszcze, że gdyby p. Marszałek ograniczył się tylko do zaznaczenia samego faktu negatywnego stanowiska ś. p. Cieńskiego do sprawy legionów, to moglibyśmy się z tem do pewnego stopnia pogodzić, pomimo, że możnaby kwestionować właściwość owej wzmianki, a to dlatego, że w momencie, kiedy powinniśmy byli się czuć bliscy, ubocznie nas od tego człowieka oddalała, dzieliła. Ale wręcz musimy zaprotestować przeciw temu, powiedziałem, komentarzowi, którym zaopatrzył p. Marszałek dane stanowisko s. p. sen. Cieńskiego. Ten komentarz nie byt niczem innem jak osądem czynu legionowego. Osąd p. Marszałka mocno zadrasnął uczucie głębokiego uwielbienia nie tylko dużej części tej Izby, ale dużej, jeżeli nie przeważającej części, narodu polskiego dla tegoż czynu.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#komentarz">(Protesty na prawicy.)</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#ZygmuntNowicki">Takiego wystąpienia nie możemy pominąć milczeniem, nie możemy przejść nad nim do porządku dziennego tembardziej, że p. Marszałek nie po raz pierwszy zapomniał o swojej roli w Senacie.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Tak jest.)</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#komentarz">(S. Zdanowski: Protestujemy przeciw temu.)</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#komentarz">(S. Woźnicki: To zróbcie mu owację!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Będę musiał Panu głos odebrać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZygmuntNowicki">Kiedy p. Marszałek nie przemawia w imieniu swojem własnem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Panu wolno tylko w sprawie osobistej przemawiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZygmuntNowicki">Ja też w sprawie osobistej mówię...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Może Pan mówić w sprawie własnej osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZygmuntNowicki">...I muszę uzasadnić swoje stanowisko i to ostre wystąpienie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechTrąmpczyński">I W tej formie nie wolno Panu w stosunku do Marszałka występować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZygmuntNowicki">Otóż przypominam Panom wystąpienie p. Marszałka w sprawie krwawych listopadowych wypadków krakowskich. Było to wystąpienie jątrzące i spotkało się ze słusznym protestem lewicy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(S. Zdanowski: Było to stanowisko słuszne.)</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#ZygmuntNowicki">Ono nie podniosło, ale obniżyło powagę momentu, podważyło powagę Senatu, zrobiło uszczerbek godności Marszałka, nie wzmocniło jego autorytetu, a przeciwnie osłabiło zaufanie do niego narodu.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#komentarz">(S. Bojanowski: Pan może przemawiać w imieniu kadetów rosyjskich, a nie w imieniu narodu polskiego. S. Woźnicki: A Pan może przemawiać w imieniu czarnej sotni.)</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#ZygmuntNowicki">W danym wypadku wystąpienie p. Marszałka nosiło charakter czysto polityczny, można powiedzieć nawet partyjno-polityczny, stanowisko zaś i godność, które piastuje nie z woli jednego tylko odłamu tej Izby, nie upoważniały go do tego.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#komentarz">(S. Zdanowski: Zajął to stanowisko, które Panowie zajęli dwa lata potem w Benjaminowie i Szczypiornie.)</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#ZygmuntNowicki">Z rzeczonego powodu zakładamy niniejszym mocny protest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Muszę odpowiedzieć, że ani jednego słowa z wczorajszego przemówienia nie mogę cofnąć i jestem przekonany, że 9/10 społeczeństwa podpisze to jako program na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy. S. Woźnicki: To się p. Marszałkowi zdaje. Historia też coś powie.)</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WojciechTrąmpczyński">A zresztą i legiony Małopolski Zachodniej stanęły na tem samem stanowisku w Benjaminowie.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#komentarz">(S. Woźnicki: Wcale nie.)</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#WojciechTrąmpczyński">O innych rzeczach mówić nie będę i na sprawę krakowską nie odpowiem.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do porządku dziennego. Na wniosek kilku członków Senatu punkt 1 ma być odroczony do następnego posiedzenia. Czy kto protestuje przeciw temu? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: wybór 2 członków Funduszu Kwaterunkowego.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#komentarz">(S. Kiniorski: Proponuję odroczyć również ten punkt do następnego posiedzenia.)</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Skarbowo Budżetowej o projekcie ustawy o upoważnieniu Rządu do zaciągnięcia pożyczek państwowych oraz o biletach skarbowych, bilonie i pomocy dla instytucji kredytowych (odbitka nr 357).</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Jako sprawozdawca ma głos s. Szarski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarcinSzarski">Wysoki Senacie! Ustawa, będąca przedmiotem sprawozdania, o upoważnieniu Rządu do zaciągnięcia pożyczek państwowych, oraz o biletach skarbowych, bilonie i pomocy dla instytucji kredytowych jest jedną z ustaw sanacyjnych, przedłożonych przez rząd poprzedni, a przyjętych bez zmiany przez dzisiejszy Rząd. Jest to ustawa sanacyjna, t. zn. ma na celu uzdrowienie gospodarstwa społecznego. Trudno mówić o uzdrowieniu gospodarstwa społecznego w dzisiejszych czasach, bo raczej należy powiedzieć, że życie gospodarcze prawie w zupełności zamarło. Sytuacja gospodarcza jest ponurą, jest prawie groźną. Budżet państwowy nie jest zrównoważony, a co gorsza budżety pojedyńczych gospodarstw, czyli społeczeństwa są też niezrównoważone, albowiem na wydatki niema żadnego pokrycia. Produkcja jest zahamowana, produkuje się ze stratą, z powodu wysokich kosztów produkcji. Konsumcja jest zupełnie bezsilna i wskutek tego producent nie może zbyć swojego towaru. Proces płatniczy jest również porażony, gdyż organizacje kredytowe ledwo są w stanic zwrócić swoje wkłady, a niektórych czynności w żaden sposób podjąć się nie mogą. Jak to słusznie w Sejmie podniesiono, dziś wszyscy pracują w próżni, bez żadnych wyników, albo mówiąc trywialnie wszyscy młócą słomę. Wskutek tych wypadków przybiera coraz szersze rozmiary bezrobocie, groźny objaw, który może rozsadzić organizację społeczną, a który wywołuje litość i współczucie ludzi, którzy jeszcze mogą na codzienny chleb zarabiać.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarcinSzarski">Jeżeli się zapytamy o powody te, smutnej sytuacji, to znajdziemy ich bardzo wiele. Znajdziemy je przedewszystkiem w złem ustawodawstwie, mentalności społeczeństwa, małej zdolności produkcyjnej, handlowej i przemysłowej, załamaniu się waluty, któregośmy się spodziewali. Ale jeżeli będziemy sięgać głębiej, to się przekonamy, że głównem źródłem nieszczęścia jest zupełny zanik kapitału gotówkowego, kapitału pieniężnego. Jeżeli czegoś brak, trzeba ten brak usunąć. Czy brak kapitału pieniężnego da się usunąć jednem machnięciem ręki? Z pewnością nie. Kapitał jest tworem pracy i oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MarcinSzarski">Jeżeli cofniemy się wstecz i przypomnimy sobie czasy przedwojenne, kiedy większość żyła bez troski, kiedy istniał kredyt, kiedy przemysł pracował z zyskiem, kiedy nie było bezrobocia to musimy sobie przypomnieć, że świat cały, a szczególnie Europa pracowała i ciągnęła korzyści z zasobów kapitału oszczędzonego wskutek pięćdziesięcioletniej produkcji, gromadzonego w czasach względnie spokojnych, gdyż chociaż podczas tych lat przedwojennych tu, czy tam były wojny, to były to wojny lokalne, które nie rozszerzały kręgów na cały świat, jak wojna ostatnia. Jeżeli wspomnimy o naszym braku kapitału, to musimy dodać jeszcze i to. że te części Polski, które były pod zaborem, a dziś tworzą nasze państwo, nigdy nie należały do zamożnych prowincji europejskich i straciły te resztki, które posiadały także wskutek tego, że wojnę dłużej prowadziły, aniżeli wszystkie państwa ościenne. Jeżeli zatem chcemy naszą sytuacje poprawić, to musimy postępować w sposób normalny, tworząc kapitał w drodze pracy i oszczędności. Ale na to trzeba lat, jak powiedziałem i dziesiątek lat i dlatego na to czekać nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MarcinSzarski">Ile razy miałem zaszczyt przemawiać z tej trybuny do Wysokiej Izby, już przed trzema laty, zawsze powtarzałem swoje cenzeo, że poprawienie naszej sytuacji jest tylko możliwe przez iniekcję kapitału zagranicznego, t. j. pożyczki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#MarcinSzarski">Długi czas bardzo szerokie sfery inteligencji były przekonania — i według tego programu postępował także rząd ubiegły — że możemy sobie sami wystarczyć, że iniekcji kapitałowej nie potrzebujemy. Niestety, doświadczenie pokazało, że tak nie jest i że absolutnie bez iniekcji kapitałowej obejść się nie możemy. Dlatego też ustawa sanacyjna, którą mam zaszczyt przedłożyć Wysokiej Izbie, jako pierwszy punkt sanacji uważa zaciągnięcie pożyczki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#MarcinSzarski">Czy ta pożyczka jednakże ma szanse — to jest wielka kwestia. Dla uzyskania jakiegokolwiek kredytu potrzeba przedewszystkiem zaufania. Nasze zaufanie w świecie jest niestety niewielkie, musimy starać się, ażeby je odzyskać. Jakim sposobem nie będę się tutaj dłużej zastanawiał. Przedewszystkiem musimy zrównoważyć budżet społeczny, musimy zaprowadzić organizację kredytu, która jest łącznikiem między kapitałem zagranicznym, a krajowym i musimy utrzymać kontrę coeur czy nie kontrę coeur, nolens volens, ustrój kapitalistyczny, albowiem kapitały nie dążą do krajów, w których ustrój kapitalistyczny nie istnieje, względnie jest przedmiotem napaści.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#MarcinSzarski">Ograniczając się do kilku ważniejszych punktów, chciałem przystąpić do samej ustawy. Nadmieniam, że składa się ona z trzech części. Pierwsza część, najważniejszy punkt programu, to jest pożyczka zagraniczna, następnie ustawa zajmuje się pożyczkami interwencyjnemu reguluje kwestię biletów skarbowych, bilonu, wręczcie pomocy kredytowej dla instytucji kredytowych, jako sposobu sanacji i uchronienia gospodarstwa społecznego od wstrząsów, które w dzisiejszych czasach nie są potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#MarcinSzarski">Dopóki pożyczka zagraniczna nie będzie osiągnięta, dopóki obieg nie będzie nasycony walutami, które wpłyną do Banku Polskiego z pożyczki zagranicznej, konieczne są pewne zarządzenia, ażeby element obiegowy w jakikolwiek sposób ożywić. Jest rzeczą pewną, że dzisiejsza stagnacja, zamarcie życia społecznego polega właśnie na braku obiegowych środków.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#MarcinSzarski">Art. 1 ustawy upoważnia Ministra Skarbu do zaciągnięcia pożyczki zagranicznej do wysokości 600 milionów złotych lub równowartości tej sumy w dewizach zagranicznych; pożyczce tej mogą być przyznane uprawnienia, gwarancie i zwolnienia od opłat, a nadto może ona być zabezpieczona zastawem dochodów jednego z monopoli państwowych w przeciwieństwie do poprzedniego przedłużenia, które wizowało wydzierżawienie monopoli państwowych. Więc postanowienie art. 1 jest w przeciwieństwie do przedłożenia rządowego, które wyraźnie powiada, że pożyczka może być użyta tylko na cele produkcyjne, gospodarcze i wyłącza obrócenie walut pożyczki na cele budżetowe lub na inne cele państwowe, względnie monopoli państwowych.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#MarcinSzarski">Zmianą ważną ustawy w przeciwieństwie do przedłożenia rządowego jest ograniczenie uprawnień Rządu co do tej pożyczki, gdyż w alinea 2 art. 1 wyraźnie jest powiedziane, że po zaciągnięciu pożyczki w przeciągu dni 30 Minister Skarbu musi przedłożyć Sejmowi projekt ustawy, dotyczący celów i sposobów zużycia pożyczki, jakoteż sposobu kontroli państwowej nad użyciem tych kredytów.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#MarcinSzarski">Art. 2 ma na celu upoważnienie Ministra Skarbu do zaciągnięcia t. zw. pożyczek interwencyjnych. Co to są pożyczki interwencyjne? Pożyczki interwencyjne mają na celu interwencję na zagranicznych targach w obronie waluty krajowej. Taka interwencja jest wtedy skuteczną i pożyteczną, jeżeli sama waluta nie jest narażona na niebezpieczeństwo, jeżeli jej wahania są wynikiem chwilowych przesunięć na targach zagranicznych, względnie w bilansie płatniczym. Chociaż w Polsce warunki te nie są spełnione, jest rzeczą pożyteczna i wskazaną, ażeby Minister Skarbu posiadał uprawnienia w danym wypadku wystąpienia w obronie złotego. Taka pożyczka nie jest wydatkiem, który się nie zwraca, albowiem za tę pożyczkę nabywa się złote, które posiada Państwo wzamian za użyte waluty w drodze interwencji.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#MarcinSzarski">Co do tej pożyczki jest pewne zastrzeżenie. W art. 2 jest powiedziane, że w przeciągu 14 dni. po zawarciu każdorazowej' pożyczki zagranicznej Minister Skarbu ma złożyć sprawozdanie Komisji Kontroli Długów Państwa. Waluty z tej pożyczki będą przekazane Bankowi Polskiemu.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#MarcinSzarski">Zwracam uwagę, że w art. 2 alinea 3 jest postawione niesłusznie na ostatniem miejscu, gdyż alinea 2 powinno zająć miejsce alinea 3.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#MarcinSzarski">Art. 3 reguluje kwestię biletów skarbowych. Upoważniła on do emisji biletów skarbowych, do 100 milionów złotych, gdy w przedłożeniu było do 40 milionów. Ważnem jest 'postanowienie, że wykup tych biletów może nastąpić w ten sposób, że mogą one być przyjęte przy wpłatach podatków na zapłatę za świadczenia państwowe oraz w bankach państwowych przy regulowaniu zobowiązań. Wskutek tego te bilety skarbowe mogą się znaleźć w obiegu, ponieważ Państwo może niemi wypłacać czynnie, mogą one w pewnym kierunku fungować jako środki obiegowe.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#MarcinSzarski">Sejm uzupełnił ten artykuł postanowieniem, że bilety skarbowe może eliminować Minister Skarbu przez bilety zdawkowe, w tem znaczeniu do 50% emisji biletów skarbowych mogą być zamienione biletami zdawkowemi.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#MarcinSzarski">Jednakowoż, ażeby zapobiec niebezpieczeństwu, iżby emisja nie wynosiła 100 milionów biletów skarbowych i zdawkowych, jest wyraźnie powiedziane, że operacja ta odbywać się będzie za pośrednictwem Banku Polskiego i. że w razie wypuszczenia na nowo odpowiedniej ilości biletów skarbowych muszą być wycofane bilety zdawkowe i nad tą operacją będzie czuwała Komisja Kontroli Długów Państwa. Według postanowień tej ustawy w przeciągu dni 30 po zawarciu pożyczki zagranicznej ma być przedłożona Sejmowi ustawa regulująca sposób zużycia tej pożyczki. Jednak może zajść nagła potrzeba użycia środków tej pożyczki, i dlatego art. 4 upoważnia Ministra Skarbu do czasu decyzji ustawowej o użyciu wyniku waluty z pożyczki dotować fundusz gospodarstwa kwotą 100 milionów Fundusz gospodarstwa państwowego został utworzony ustawa o pożyczce amerykańskiej, a statut tego funduszu był uchwalony przez Radę Ministrów i w tym kierunku ustawa ogranicza Rząd, gdyż powiada, że statut państwowego funduszu gospodarstwa ustalony będzie osobną ustawą. Projekt tej ustawy Rząd przedłoży Sejmowi do dni 14. W Komisji Skarbowej te dni 14 interpretowano w ten sposób, że termin liczy się od dnia wejścia w życie samej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#MarcinSzarski">Art. 5 reguluje kwestię bilonu. Dotychczas było to w ten sposób regulowane, że bilon srebrny miał wynosić 8 złotych na głowę, bilon niklowy 4 złote na głowę, wszystkiego razem 12 Złotych na głowę. Ponieważ stosunek bilonów między sobą nie okazał się odpowiedni, nie jest jasne, czy odpowiada sytuacji i jest słuszny, wobec tego całe po! stanowienie co do proporcji rozdziału gatunków bilonu zostaje w art. 5 w ten sposób zmieniane, że wogóle cały bilon ma wynosić tylko 12 zł na głowę bez rozróżniania tych kategorii.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#MarcinSzarski">Ust. 3 zawiera postanowienie ważne, mianowicie dotychczas Rząd posiadał oprócz prawa emisji bilonu kontygent 150 milionów biletów zdawkowych. Otóż z tego kontygentu Rząd rezygnuje i włącza całą te kwestię biletów zdawkowych do bilonu z tem, że ewentualnie bilety zdawkowe mogą j być w granicach ogólnych wypuszczone zamiast monet srebrnych. Zatem bilon wraz z biletami zdawkowemi nie może przekroczyć kwoty 12 zł na głowę, oprócz tego plusu, który wynika z emisji biletów zdawkowych wzamian za wycofane bilety skarbowe.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#MarcinSzarski">Wreszcie art. 4 upoważnia Ministra Skarbu do i udzielania pomocy tym instytucjom kredytowym, które w związku z ogólnem położeniem finansowem mogą potrzebować nadzwyczajnej pomocy kredytowej. Chodzi tu o to, ażeby w sytuacji dzisiejszej, kiedy organizacja kredytu jest tak utrudniona, nic nastąpiły załamania tych instytucyj, wskutek czego cała sytuacja gospodarcza doznałaby niesłychanego pogorszenia. Chodzi o zmobilizowanie aktywów instytucji kredytowych, 'które przy dzisiejszej sytuacji gospodarczej nie mogą być zmobilizowane, a z drugiej strony chodzi o możność wypłacania wkładów, co jest koniecznością ze względu na brak kapitałów i środków obiegowych. Pomocy kredytowej udziela Minister Skarbu do wysokości 65 miljonów, względnie przy użyciu funduszów, przekazanych na ten cel z operacji kredytowych państwowych lub przez zabezpieczenie przez Skarb Państwa spłaty zobowiązań tych instytucji, a to pod warunkiem otrzymania odpowiedniego zabezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#MarcinSzarski">Wszystkie te postanowienia zmierzają do sanowania życia gospodarczego. Oczywiście, że nic możemy się spodziewać, ażeby jednym zamachem postanowienia tej ustawy usunęły dzisiejszą stagnacje, dzisiejszy kryzys. Jednak, jak rzeczy stoją, należy przyznać, że jest to usiłowanie, które poprzeć należy, gdyż niektóre z tych postanowień mogą przyczynić się do ulżenia życiu gospodarczemu, a to w dzisiejszych czasach znaczy już bardzo wiele.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#MarcinSzarski">Równocześnie zostały uchwalone w Komisji Skarbowej dwie rezolucje. Pierwsza rezolucja wzywa Rząd, ażeby użył część pożyczki zagranicznej, do której upoważnia Rząd art. 1 na pomoc drobnemu przemysłowi i rękodziełu i w tym celu przedłożył ustawę o kredytach ulgowych dla drobnego przemysłu i rękodzieła. Druga rezolucja wzywa Rząd, ażeby przy wykonywaniu art. 4, t. j. przy rozdzielaniu funduszu państwowego gospodarczego na kredyt dla instytucji kredytowych uwzględnione były w poważny sposób interesy drobnego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#MarcinSzarski">Komisja Skarbowa przyjęła ustawę, jakoteż rezolucję.</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#MarcinSzarski">Mam zaszczyt prosić Wysoki Senat o przyjęcie tej ustawy w interesie sanacji i prędszego podjęcia kroków na polu tej sanacji — bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Krzyżanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BronisławKrzyżanowski">Nie zgłaszając wniosku o odrzucenie tej ustawy, mam zaszczyt zwrócić uwagę na kilka zasadniczych punktów. Otóż co do art. 1 zwracam uwagę Wysokiej Izby na to, że jeżeli doszliśmy do takiego stanu kryzysu, jaki w tej chwili istnieje, to jest to nie tylko skutek nieszczęść, jakie przechodziła nasza Ojczyzna, tej wojny, o której tu mówił o. sprawozdawca, lecz także skutek nieumiejętnego, nieodpowiedniego i złego gospodarowania złotym polskim. Złoty polski oparty jest na zasadzie waluty pozłacanej; jest to zasada znana w bardzo wielkiej ilości krajów, wcale nie nowa, zasada, która była przed wojną w dostatecznym stopniu w eksperymentowana. Zasada ta ma na względzie utrzymywanie kursu odnośnej waluty właśnie w takich razach, jakie zaszły Polsce, t. zn. w razie gdy kraj przechodzi przez okres bilansu ujemnego. Więc ta okoliczność, ta jedna okoliczność, że przechodziliśmy przez okres ujemnego bilansu handlowego, bynajmniej nie wystarczy na to, aby dojść do tego stanu, do jakiego doszedł nasz złoty polski. To znaczy, że gospodarka Banku Polskiego była zła, nieumiejętna i nieodpowiednia, czyli, że przy dobrem gospodarowaniu, przy umiejętnem stosowaniu zasady waluty pozłacanej, przy odpowiedniem eskontowaniu wszelkich okoliczności gospodarczych codziennego życia można było mieć wyniki inne. Dlatego zwracam się do nowopowstałego Rządu z propozycją, żeby szczególną uwagą obdarzał Bank Polski, żeby gospodarka, jaka była dotychczas, została zmieniona, żeby weszła na zdrowe i rozumne tory. To jedna uwaga.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#BronisławKrzyżanowski">Następnie przy tej sposobności, to znaczy przy art. 1, chcę zwrócić uwagę na to, że samo sformułowanie 600.000.000 zł jest wadliwe. Z chwilą, kiedy złoty się zachwiał kiedy kurs jego się zmienia z dnia na dzień, kiedy wczoraj był 8 f coś. a dziś 7.80, to 600.000.000 zł jest sumą nieokreśloną. Ta kwota powinna być wyrażona w walucie stałe], tem bardziej, że pożyczki dotychczasowe zawierane i ustawy tych pożyczek dotyczące. były formułowane w ten sposób, że mówiły o pewnej określonej ilości dolarów. Było to konieczne, ponieważ niema mowy o tem, aby ta ustawa była drogą do l zdobycia pożyczki wewnętrznej, a wchodzi tu w grę tylko pożyczka zagraniczna. Tyle co do art. 1.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#BronisławKrzyżanowski">Co do art. 3, jestem tego zdania, że wprowadzenie zasady biletów skarbowych na jakakolwiek sumę jest rzeczą szkodliwą, zupełnie zbyteczną i stojącą w sprzeczności z zasadą, wyrażoną w art. 1. Jeżeli nam chodzi o pożyczkę zagraniczną o pożyczkę większą, jeżeli ta pożyczka ma na celu ugruntowanie naszej waluty, to nie należy wprowadzać rzeczy, nie mającej nic z tem wszystkiem wspólnego, mianowicie biletów skarbowych i wszystkiego tego, co art. 3 pociąga za sobą to jest możności jeszcze zamiany połowy tej ilości na bilon. Ten artykuł jest tak daleko szkodliwy, że uważałbym za swój obowiązek zgłosić wniosek o jego skreślenie, gdyby p. Minister Skarbu wczoraj na Komisji Skarbowo-Budżetowej sam nie zaznaczył, że ma wątpliwości co do tego artykułu, że ma szereg zastrzeżeń i że bardzo być może, iż tego artykułu w życie wprowadzi. To jego oświadczenie uważam za osłabiające w wysokim stopniu siłę tego artykułu, z drugiej strony za potwierdzenie tego, że ten artykuł rzeczywiście jest niepotrzebny i szkodliwy.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#BronisławKrzyżanowski">Ostatnia moja uwaga dotyczy art. 6. Art. 6 mówi o upoważnieniu Rządu do udzielania pomocy instytucjom kredytowym w wysokości do 65 milionów zł. Artykuł ten byłby dobry, gdyby było powiedziane w nim, że 65 milionów zł ma być udzielone jako pomoc instytucjom kredytowym z pożyczki, oznaczonej w art. 1, to znaczy z chwilą, gdy Rząd otrzyma te 600 milionów złotych w złocic, byłoby zupełnie słuszne, aby udzielił instytucjom kredytowym 65 milionów. Artykuł ten jednak sformułowany jest w ten sposób, że niema tu mowy o tem źródle, mowa tylko o tem, że Rząd obecnie wogóle, zanim otrzyma pożyczkę, już ma udzielić pomocy kredytowej do 65 milionów. Jest zasada konstytucyjna, która mówi, że nie może być kredytu bez wskazania źródła pokrycia, ale niezależnie od zasady konstytucyjnej jest prawda, która głosi że z próżnego nie naleje, a jeżeli się z tego Skarbu naleje, jeżeli 65 milionów będą dane, to stanie się to z krzywdą innych potrzeb budżetowych. Jednem słowem jest to norma, która albo się okaże w wysokim stopniu szkodliwą, albo w najlepszym razie papierową, a wiec jako taka w ustawie nie powinna mieć miejsca. Z tego względu uważałem za konieczne tę rzecz podkreślić i na nią zwrócić uwagę nowego Rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Pasternak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#IwanPasternak">Wysoki Senacie! Od czasu, jak Minister Skarbu, p. Władysław Grabski; wprowadził złotego, ciała ustawodawcze uchwaliły szereg ustaw sanacyjnych, których celem było utrzymanie, raczej ratowanie tego złotego. Rząd o. Grabskiego w swojem zaślepieniu nic nie chciał widzieć oprócz złotego. Zapomniano o wszystkiem. Dla ratowania złotego Rząd zmusił ciała ustawodawcze do uchwalenia ustaw o pełnomocnictwach, a na ich podstawie wydano rozporządzenia Ministerstwa Skarbu, które miały charakter ustaw. Słowem, ciała ustawodawcze zrezygnowały ze swego prawa uchwalania ustaw i to prawo otrzymał Rząd. Wiadomo było, że rozporządzenia sanacyjne Rządu doszczętnie rujnują gospodarkę Państwa, ale Sejmowi i Senatowi zabrakło odwagi zmusić ten Rząd do ustąpienia. I dopiero, kiedy po tej rujnacji zostały tylko gruzy z rolnictwa i przemysłu, stronnictwa, które uważały p. Władysława Grabskiego za cudotwórcę, poprowadziły atak na niego i p. Grabski ustąpił. Jako pamiątka po nim w Sejmie została ustawa o upoważnieniu Rządu do zaciągania pożyczek państwowych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#IwanPasternak">Przyszedł obecny Rząd do władzy i oświadczył, że pójdzie tą samą drogą, którą szedł p. Grabski, i większość Sejmu i Senatu przyjęła to oświadczenie hucznemi oklaskami. Stronnictwo ludowe Piast, które zwalczało projekt tej ustawy i wymagało od Sejmu odrzucenia jej dla dobra Ojczyzny, obecnie głosuje za tą ustawą. Większość Sejmu i Senatu widzi jedyne wyjście z ciężkiego gospodarczego położenia w otrzymaniu pożyczki zagranicznej. Ale czy można przeprowadzić sanację gospodarki państwowej tylko za pomocą pożyczki?</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#IwanPasternak">Nowa pożyczka spadnie nowym ciężarem na barki ludności, i tak obciążonej podatkami, których nie jest w stanie zapłacić. Przy rozpatrywaniu budżetu miałem zaszczyt z tej wysokiej trybuny powiedzieć, że sanacja Skarbu i życia gospodarczego może nastąpić tylko wtedy, gdy nastąpi zmiana polityki państwowej. Obecna polityka Rządu polskiego względem mniejszości narodowych, niewykonywanie zobowiązań, przyjętych przez Państwo Polskie przez podpisywanie traktatów międzynarodowych, wszystko to przyczynia się do tego, że Polska traci zaufanie w całej Europie i przez to otrzymać pożyczki zagranicznej nie może inaczej, jak pod zastaw swego mienia państwowego. Polityka Ministerstwa Skarbu i chaos, który panuje przy nakładaniu podatków, podrywa zaufanie społeczeństwa do Państwa. Ministerstwo Skarbu demoralizuje ludność. Dla przykładu przytoczę taki fakt: urząd skarbowy wymierza podatek i przystępuje do ściągania, a gdy część płatników wpłaciła podatek, Ministerstwo Skarbu wydaje rozporządzenie, że ten podatek należy zmniejszyć albo nawet umorzyć, i w taki sposób płatnicy, którzy potrafili odwlec wpłacenie podatku, wygrali, a ci, którzy wpłacili, przegrali, bo im wpłaconych pieniędzy nie zwrócą. Takie wypadki zdarzają się często. W takich razach poszkodowany płatnik mówi: nie będę drugi raz taki głupi, ażeby spieszyć się z zapłaceniem podatku. Proszę Panów, czy to nie jest demoralizacja?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#IwanPasternak">Następnie, zdarzają się wypadki, że ludność otrzymuje nakazy płatnicze, w których jest wymierzona kara za zwłokę. Zwloką ta ma miejsce, ale z winy samych urzędników skarbowych, którzy wezwania nie wysyłają na czas, a jednak karę za zwlokę urzędników ma opłacać niewinny płatnik. Czy to nie kpiny z ludności?</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#IwanPasternak">A dalej kwestia nakładania kar na płatników w obecnej sytuacji. Czy nie wiadomo wszystkim a Ministerstwu Skarbu lepiej, niż komu innemu, że j w obiegu znajduje się tylko 700 miljonów złotych, gdy budżet Państwa wynosi przeszło 2 miliardy? Jakże w takim razie można na serio mówić o złej woli płatników w zwlekaniu z płaceniem podatków w 'dzisiejszej sytuacji, kiedy Państwo nie ma pieniędzy? W takiej sytuacji, kiedy niema pieniędzy, stosować karę względem płatnika za jego rzekomo złą wolę, to znaczy topić tylko z tego płatnika. Czy nie podmywa to autorytetu Państwa w oczach tego płatnika.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#IwanPasternak">Jaką politykę prowadzi się w Ministerstwie Wyznań Religijnych, w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, w Ministerstwie Reform Rolnych i innych, nie będą tu powtarzał, bo o tej polityce dużo mówili z tej wysokiej trybuny przedstawiciele naszego Klubu. Świat czeka, kiedy Polska zrozumie. że obecna sytuacja prowadzi Państwo w przepaść. Niestety jednak tego rozumienia tu niema. Kiedy się złoty załamał, p. Minister Skarbu Władysław Grabski wystąpił z expose przed Sejmem. Po tem wystąpieniu nastąpił gwałtowny spadek złotego, bo wszyscy zobaczyli, że o zmianie polityki dotychczasowej niema mowy. Kiedy Rząd p. Władysława Grabskiego ustąpił, spadek złotego się zatrzymał, a to z powodu, że świat oczekiwał od nowego Rządu nowej polityki. Ale przyszedł Rząd obecny i p. Premier Skrzyński w swojem expose powiedział, że Rząd pójdzie staremi torami, i to znowu przyczyniło się do nowego, gwałtownego spadku złotego. P. Minister Skarbu Zdziechowski zbiera się wkrótce wystąpić przed Sejmem z swojem expose i to napewno znowu zaszkodzi złotemu. Z tego wynika, że nikt już nie wierzy, aby bez zmiany dotychczasowej polityki nastąpiła sanacja Skarbu, sanacja stosunków gospodarczych. Ciała ustawodawcze i Rząd powinny pójść na doraźne środki, a mianowicie przy rozpatrywaniu budżetu zredukować wszystkie wydatki państwowe nie mniej, jak do połowy. Redukcja wojska, redukcja policji, redukcja urzędników, zmniejszenie podatków, reforma rolna, której zasadą powinno być uzupełnienie karłowatych gospodarstw i tworzenie nowych gospodarstw dla miejscowej ludności, a nie osadnictwo. To wszystko może przyczynić się do gruntownej sanacji Skarbu i życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#IwanPasternak">Wiem, że Panowie uważacie te doraźne środki, które ja proponuję, za śmieszne, ale wierzę, że przyjdzie czas, kiedy Panowie będą zmuszeni pójść na to. Nie wierzymy, żeby obecny Rząd, otrzymawszy pożyczkę zagraniczną, potrafił z korzyścią ją zużyć. Jeżeli się uda otrzymać dolary za granicą, to pójdą one na pożyczki tylko dla wielkich obszarników i przemysłowców, a biedny chłop nic nie dostanie z tej pożyczki. 2e tak będzie, widać już z tego, że Sejm odrzucił wniosek o przyznanie z otrzymanej pożyczki 50 miljonów na pożyczki dla drobnego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#IwanPasternak">Z tych wszystkich powodów będziemy głosowali przeciw ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Woźnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanWoźnicki">Wysoka Izbo! Hasłem ogólnem obecnie stała się oszczędność. Nie mogę sobie wyobrazić, żeby z tem hasłem dał się pogodzić art. 6 niniejszej ustawy. Artykuł ten przeznacza 65 milionów złotych na to, żeby za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego były dane prywatnym bankom do ich dyspozycji. Proszę Panów, przedewszystkiem suma ta nie będzie umieszczona w budżecie, a jeżeli tak, to nie ma konstytucyjnego pokrycia, pokrycie dla niej nie jest wskazane. Jest to wprawdzie kredyt chwilowy, ale zawsze 65 miljonów złotych wyjdzie ze Skarbu Państwa, a do niego nie wróci, więc w przychodach w budżecie zapisane być nie może. Wobec tego budżetowego pokrycia niema, trema też innego pokrycia, albowiem nie jest powiedziane w art. 6, że te 65 miljonów złotych mają być dopiero wtedy asygnowane, kiedy pożyczka zostanie zaciągnięta. Tego zastrzeżenie niema, te 65 miljonów złotych będą wydatkowane natychmiast, kiedy jeszcze pożyczka zaciągnięta nie będzie. I gdzie tu oszczędność?</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanWoźnicki">Domagamy się skreślenia art. 6, a jeżeliby to skreślenie nie nastąpiło, to zmusiłoby to nas do głosowania przeciw całej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanWoźnicki">Jeżeliby jednak ustawa była przyjęta, to zgłaszamy poprawki. Przedewszystkiem do art. 1, którego druga część brzmi jak następuje: „W przeciągu dni 30 po zawarciu umowy o pożyczkę, Min ster Skarbu złoży Sejmowi sprawozdanie o warunkach zaciągniętej pożyczki”. Sądzimy, że jest to termin zbyt długi. Pożyczka zaciągnięta ma już podpisane pewne określone warunki i na drugi dzień Sejm i Senat może być poinformowany o tem, jak on wygląda, jakie są warunki tej pożyczki. Pośpiech w tej I sprawie jest konieczny, choćby ze względu na to, że pieniądze będą odrazu użyte, dlatego też termin chcielibyśmy widzieć skrócony do dni 14.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JanWoźnicki">Następnie art. 1 domaga się przedstawienia projektu ustawy, dotyczącej celów i sposobów zużycia pożyczki. Uważamy, że to niekoniecznie powinno być przedstawione po zaciągnięciu samej pożyczki. Zasadniczo uchwalamy, że na 600 milionów złotych pozwalamy zaciągnąć pożyczkę. Czy ta pożyczka będzie zaciągnięta w całości, czy w części, np. czy to będą dwie pożyczki po 300 miljonów zł, w każdym razie zasadniczo możemy już teraz Wskazać, jak procentowo sumy, które wpłyną z tej pożyczki, mają być podzielone; niekoniecznie w stałych cyfrach, ale możemy powiedzieć, że taki a taki procent z tej pożyczki idzie na taki a taki cel, a taki a taki procent na inny cel. To możemy zrobić już teraz bez pośpiechu, możemy się nad tem zastanowić na chłodno, a później, gdy już będziemy mieli expose p. Ministra Skarbu, będziemy wiedzieli, jakie potrzeby są pilne, a jakie mniej pilne, jakie wymagają uwzględnienia w większym stopniu, a jakie w mniejszym. Dlatego domagamy się przedstawienia projektu tej ustawy nie dopiero po zaciągnięciu pożyczki, lecz w ciągu dni 14 od wejścia I w życie tej ustawy. To są poprawki do art. 1.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JanWoźnicki">Do art. 4 zgłaszamy poprawkę, o której bardzo dużo mówiono w Sejmie, a która się sanna przez się tłumaczy, mianowicie: „Z powyższej kwoty (100 milionów zł)” — które mają być rozdysponowane natychmiast bez osobnego pozwolenia Sejmu i Senatu „przeznacza się 50 milj. zł na cele wzmożenia produkcji rolnej, drobnych gospodarstw rolnych”. To druga poprawka. Następnie w tym samym art. 4 na końcu został uchwalony przez Sejm dodatek, że projekt ustawy, to jest statutu państwowego funduszu gospodarczego będzie ustalony osobną ustawą, a projekt tej ustawy Rząd przedłoży Sejmowi do dni 14. I tu znów nie powiedziano, czy w ciągu dni 14 po zaciągnięciu pożyczki, czy po uchwaleniu tej ustawy, czy po wejściu jej w życie, i dlatego proponujemy uzupełnienie. Jeżeli ustawa ma już być poprawiona, to niech nie będzie znowu tego rodzaju niedociągnięć, conajmniej redakcyjnych błędów. Dlatego proponujemy, ażeby na końcu dodać: „od dnia wejścia w życie ustawy niniejszej.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#JanWoźnicki">Art. 6, jak powiedziałem, proponujemy skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma s. Błyskosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JózefatBłyskosz">Wysoki Senacie! Chciałbym parę słów powiedzieć o rezolucjach, stawianych przez Komisję Skarbowo-Budżetową. Pierwsza mówi o drobnym przemyśle, druga o drobnem rolnictwie. Zdaniem mojem, tak drobne rolnictwo, jak i drobny przemysł wiążą się z sobą ściśle, gdyż i jedna i druga dziedzina ma upust i ma rozwój na wsi. Wieś jest związana z drobnem rzemiosłem, i odwrotnie, to też uważam, że te dwie rezolucje powinne być zlane W jedna i dlatego postawiłem do rezolucji pierwszej poprawkę, na które zgodziły się oba kluby i zgodzili się przewodniczący danej komisji. Rezolucja z moją poprawką brzmiałaby: Wzywa się Rząd, by użył części pożyczki zagranicznej na pomoc dla drobnego rolnictwa, tudzież dla drobnego przemysłu f rękodzieła i w tym celu przedłożył odpowiednią ustawę o kredycie ulgowym. Apeluję do Wysokiej Izby, aby przyjęła moją poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Zaproponowano stylistyczną zmianę do rezolucji s. Błyskosza, aby zamiast „na pomoc dla” wstawić „dla poparcia” drobnego Rolnictwa i t. d. Nikt już głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania. Wniesione są cztery poprawki s. Woźnickiego. Mianowicie do art. 1, że ostatni ustęp powinien brzmieć: „W przeciągu 14 dni po zawarciu umowy o pożyczkę Minister Skarbu złoży Sejmowi sprawozdanie o warunkach zaciągniętej pożyczki, przedstawi projekt ustawy, dotyczącej celów i sposobu zużycia pożyczki. Również wciągu dni 14 od uchwalenia niniejszej ustawy Rząd przedstawi projekt ustawy o sposobie kontroli państwowej nad użytkowaniem kredytów z tej pożyczki”.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Dalej jest poprawka s. Woźnickiego do art. 4, ażeby na końcu dodać: „Z powyższej kwoty (100 mil. zł) przeznacza się 50 mik na cele wzmożenia produkcji rolnej, drobnych gospodarstw rolnych”. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 4 jest dalej poprawka s. Woźnickiego, ażeby na końcu dodać: „od dnia wejścia w życie ustawy niniejszej”. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. I tu stoi, mniejszość.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Wreszcie s. Woźnicki wniósł poprawkę, aby art. 6 skreślić. Proszę Senatorów, którzy są za tą poprawką, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Senatorów, którzy są za przyjęciem ustawy bez zmian, aby wstali. Stoi większość, ustawa bez zmian przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Pozostaje jeszcze rezolucja, która odczytał s. Błyskosz. Bez głosowania mogę przypuścić, że plenum się na nią zgadza. W ten sposób sprawa załatwiona.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę p. Sekretarza o odczytanie zgłoszonego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MaciejGlogier">Wniosek s. Kalinowskiego i to w. w sprawie zaniedbania w Polsce twórczości naukowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawę proponuję przesłać do Komisji Oświatowej, a następnie w razie przyjęcia przez Komisie Oświatową do Komisji Budżetowej, jako wydatek państwowy.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelacja senatorów z Klubu Chrz. Dem. do i p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie zarejestrowania ugody polsko-żydowskiej w sekretariacie Ligi Narodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelację tę prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Termin następnego posiedzenia będzie zależny od expose p. Ministra Skarbu. Przypuszczam, że posiedzenie odbędzie się 10 grudnia, może później, w każdym razie nie wcześniej jak 10 grudnia. Panowie Senatorowie dostaną zawiadomienie na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 12 min. 30 w pół.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>