text_structure.xml 108 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16 min. 25)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Minister Spraw Wewnętrznych — Felicjan Sławoj-Składkowski, Kierownik Ministerstwa Skarbu — Ignacy Matuszewski.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: w Ministerstwie Skarbu — Tadeusz Grodyński.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Protokół 6 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów, protokół zaś 7 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w biurze sejmowem.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Jako sekretarze zasiadają posłowie: Jaroszewiczowa i Kornecki, Listę mówców prowadzi sekretarka, posłanka Jaroszewiczowa.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Od p. Marszałka Senatu otrzymałem pismo z zawiadomieniem o przyjęciu przez Senat w dniu 26 stycznia r. b. bez zmian projektu ustawy o zaciągnięciu 6%% pożyczki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Stosownie do postanowień art, 8 ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. w przedmiocie uregulowania stosunków celnych (Dz. U. R. P. nr 80, poz. 777) p. Kierownik Ministerstwa Skarbu przedkłada Sejmowi do zatwierdzenia rozporządzenie Ministrów: Skarbu, Przemysłu i Handlu oraz Rolnictwa o ulgach celnych na orzechy ziemne łuszczone i nasiona słonecznikowe (Dz. U. R. P. nr 4/1931, poz. 24), Rozporządzenie to odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Usprawiedliwiają nieobecność w Sejmie posłowie: Baran, Lewandowski, Oleśnicki i Szulik.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Udzieliłem urlopu posłom: Bardzińskiemu, Chrystowskiemu, Dubois, Stanisławowi Godlewskiemu, Gorczycy, Kleszczyńskiemu, Krzyżowskiemu, Kwinto, Łazarskiemu, Janowi Piłsudskiemu, Różańskiemu, Seidlejrowi i Utrychowi na 1 dzień, Lewandowskemu i Gruszczyńskiemu na 2 dni, Matuszewskiemu i Janowi Józefowi Noskowi na 4 dni, Faustyniakowi i Graebemu na 5 dni, Augustyńskiemu na 6 dni, Bogdaniemu, Makowskiemu i Żuławskiemu na 1 tydzień.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Proszą Izbę o udzielenie urlopów posłowie: Daszyński na dwa tygodnie, Winiarski na trzy tygodnie, Brodacki zaś na jeden miesiąc. Nie słyszę protestów, uważam zatem, że Izba zgadza się na udzielenie tych urlopów.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Proszę Panów! W myśl art. 13 Regulaminu przedmiotem obrad Sejmu mogą być m. in, tylko zgłoszone na piśmie z dołączeniem trzech odpisów wnioski i interpelacje poselskie,. Powyższe postanowienie nie nasuwa żadnych wątpliwości, iż chodzi tu w rezultacie o zgłaszanie wniosków i interpelacyj w czterech egzemplarzach, z których jeden jest oryginałem, trzy zaś odpisami. Ponieważ w praktyce powyższe postanowienie Regulaminu nie jest dość ściśle przestrzegane, co uniemożliwia prowadzenie w Biurze Sejmu właściwych akt, proszę Panów Posłów o zwrócenie na to uwagi, przyczem nadmieniam, iż na przyszłość wniosków i interpelacyj, nie zgłoszonych w sposób, Regulaminem określony, nie będę przyjmował.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Do ślubowania zgłosił się p. poseł Jan Smoła. Proszę Pana Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SekretarzpKornecki">„Ślubuję uroczyście, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wedle najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem, rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PSmoła">Ślubuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego. W porozumieniu z p. Ministrem Skarbu i p. referentem, zdejmuję z porządku dziennego punkt 2; sprawozdanie Komisji Skarbowej o-projekcie ustawy, upoważniającej Ministra Skarbu do udzielenia pożyczki Państwowemu Funduszowi Drogowemu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Skarbowej o zmianie, zaproponowanej przez Senat do przyjętego przez Sejm w dniu 16 stycznia 1931 r. projektu ustawy o monopolu zapałczanym (druki nr 51 i 5 i odbitka nr 11). Głos ma sprawozdawca p. Gliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PDanecki">Panie Marszałku, proszę o głos w sprawie porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#Marszałek">Panie Pośle, nie mogę Panu udzielić głosu w tej sprawie, bo już przystąpiliśmy do porządku dziennego i udzieliłem głosu panu sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PGliński">Wysoki Sejmie! Poprawki do ustawy o Monopolu Zapałczanym, zaproponowane przez Senat, dotyczą jednego tylko art. 17. Nowe brzmienie art. 17 nie zmienia merytorycznie dotychczasowego, lecz bardziej szczegółowo precyzuje te postanowienia j które były objęte w umowie. A więc w art. 17 p. 1 powołana jest część art. 17 poprzedniego, następnie w p. 2 powołany jest art. 11 umowy., w p. 3 — art. 15, w p. 4 — też art. 15, w p. 5 nowego brzmienia, nadanego przez Senat, art. 17 umowy i w punkcie 6 — -art. 6 umowy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PGliński">Komisja Skarbowa przyjęła brzmienie art. 17, zaproponowane przez Senat, jednogłośnie. Wobec tego wnoszę w imieniu komisji: Wysoki Sejm raczy powziąć uchwałę w myśl wniosku komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się nie zapisał. Wobec tego przystępujemy do głosowania. Proszę Posłów, którzy są za poprawką Senatu, żeby wstali. Stoi większość, stwierdzam, że poprawka Senatu została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Budżetowej o rządowym projekcie ustawy o dodatkowych kredytach na rok 1928/29 (druki nr 55 i 88). Głos ma sprawozdawca p. Rzóska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PRzóska">Wysoki Sejmie! W drukach nr 55 i 88 posiadają Panowie przedłożenie rządowe ustawy skarbowej o dodatkowych kredytach na rok 1928/29 na str. 78 w druku nr 55 i do tego sprawozdanie Komisji Budżetowej druk nr 88. Komisja Budżetowa otrzymała przed swojem posiedzeniem poprawki Ministerstwa Skarbu, które panowie mają na str. 2 druku na dzisiejszem posiedzeniu rozesłanego nr 88. Rząd wnosi poprawki do budżetu dodatkowego, ponieważ dopiero obecnie otrzymane są wyniki ze sprawozdań bilansowych różnych przedsiębiorstw, W związku z tem odpowiednio podnoszą się, względnie zmniejszają się kwoty, jak to Panowie mają podane na str. 2. Te poprawki nie wzbudziły zastrzeżeń komisji. Natomiast na str. 3 druku 88 mają Panowie wnioski mniejszości do ustawy skarbowej wraz z poszczególnemi pozycjami, a na ostatniej stronie rezolucje mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PRzóska">Nie zatrzymuję się nad samemi wnioskami, które domagają się skreślenia tych, czy innych pozycyj; sprawa tą była już raz w Komisji Budżetowej rozpatrywana w dawnym Sejmie, obecnie większość komisji proponuje Wysokiemu Sejmowi przyjęcie kredytów dodatkowych z uwzględnieniem tych poprawek, o których mówiłem, jak i poprawek stylistycznych, które komisja wprowadziła, jak wreszcie poprawek drukarskich, które składam do protokółu. Większość komisji proponuje Panom przyjęcie poprawek i przedłożenia rządowego bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PRzóska">Zatrzymam się jedynie, nad wypowiedzianem w rezolucji mniejszości mniemaniem, jakoby te przekroczenia budżetu w r. 1928/29 były wyraźnem naruszeniem ustawy skarbowej. Przypominam Wysokiemu Sejmowi, że co do tego wypowiedziałem się już także w związku z przedstawieniem Wysokiemu Sejmowi przedłożeń dodatkowych za rok 1927/28 i wykazałem, że w ustawie skarbowej, w szczególności w art, 6 nie był przewidziany wypadek, jak należy postąpić w wypadku powstania konieczności pewnych wydatków w okresie, kiedy sesja Sejmu i Senatu jest zamknięta, względnie Sejm i Senat jest rozwiązany. Otóż ten właśnie wypadek w dawnych ustawach skarbowych nie był przewidziany, ekspressis velrbis zatem, czyli w sposób, odpowiadający wyraźnie pojęciu ekspressis verbis nie można mówić o wyraźnem naruszeniu ustawy skarbowej. Stwierdziłem już wówczas, że także i w innem rozumieniu niema w istocie rzeczy wykroczenia przeciw ustawie, gdyż ustawa tego rodzaju wypadku wogóle je uwzględniała, a wypadek ten, mianowicie konieczność pewnych wydatków pozabudżetowych w okresie, kiedy Sejm i Senat nie obradują, został uwzględniony dopiero w ustawie na rok następny.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PRzóska">W imieniu komisji proszę o przyjęcie przedłożenia rządowego razem z poprawkami rządowemi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Rymar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PRymar">Wysoki Sejmie! Już przed dwoma dniami miałem sposobność stwierdzić, że w poprzednim roku budżetowym, t. j. w 1927/28 wydatki Państwa ponadbudżetowe, poza ustawą skarbową wydane, wynosiły 589.000.000 zł. Budżet na rok 1928/29 uwzględnił już jako wydatek stały tę nadwyżkę, to podwyższenie, czyli przekroczenie kredytów w 1927/28 r. Budżet na rok 1928/29 nie wynosił już 2 miliardów zł, jak budżet na rok 1927/28, ale ponad 2,5 miliarda. Uwzględniono tedy wzrost budżetu jednorazowy i na rok następny stabilizowano go, a mimo to mamy dzisiaj przed sobą przedłożenie rządowe, domagające się zatwierdzenia, ulegalizowania dalszych 220.000.000 zł wydatków ponad 2 miliardów zł. Że budżet w dochodach i wydatkach wynoszący 3 miliardy zł. w naszych dzisiejszych warunkach jest za wysoki, co do tego już dzisiaj w tej Wysokiej Izbie niema różnicy zdań. Jeżeli budżet w okresie przemijającym dobrej koniunktury do tej kwoty doszedł, to w pierwszym rzędzie winne są temu te jednostronne, poza ustawą, poza budżetem, przekroczenia dodatkowe, które potem przy układaniu nowego budżetu większość tej Izby akceptowała i włączała jako stałe obciążenie do następnych budżetów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PRymar">Wydatki, które dziś mamy legalizować, dadzą się podzielić na dwie grupy. Jedne z nich są to wydatki takie, które gdyby w 1928/29 do Sejmu przyszedł reprezentant Rządu i oświadczyły Pieniądze mam i chcę je wydać na te a te rzeczy, to niewątpliwie byłby zyskał aprobatę Sejmu. Do tych należą wydatki takie, jak rezerwa zaopatrzenia w sumie 44 miljonów, pomoc lekarska w sumie 2 milionów, wynagrodzenia rozmaite pracowników poczty, policji, kolei', za asystencję w bardzo złych warunkach słynnej a srogiej zimy 1929 roku, następnie mamy wydatki na Gdynię 8 milionów, dotacje dla Banku Rolnego, w sumie 30 milionów, dotacje na odbudowę w sumie 3 milionów i t. d., i t. d. Te wydatki niewątpliwie Sejm byłby akceptował. Jeżeli mimo, to, że Sejm wówczas normalnie pracował i że zgóry była pewność, że je będzie akceptował, mimo to wydano je bez Sejmu, bez pytania się Sejmu, bez aprobaty Sejmu, to, w tem widzieliśmy wówczas i widzimy dziś także specjalny punkt widzenia, mianowicie: popularne, rzeczy w kraju robi Rząd bez Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PRymar">Druga grupa wydatków, to takie, co doi których niewątpliwie Sejm miałby duże zastrzeżenia, nimby je akceptował. Do nich należą te, które wskazujemy w kilkunastu wnioskach mniejszości, zgłoszonych w Komisji Budżetowej. Do nich należą takie, jak 910 tys. w budżecie nadzwyczajnym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, oraz związane z tem 60 tys. w budżecie Ministerstwa Spraw Wojskowych w dietach na przyjęcie owych 20 tys. fedtarantów; 1 milion zł poza szeregiem wydatków z tem przyjęciem związanych, a uwzględnionych w normalnym budżecie, wydano lekko na sprowadzenie do Warszawy i przyjęcie owych 20 tys. ludzi. Nie wątpię, że gdyby p. Minister Skarbu względnie Rząd wydatku tego zgóry nie uznał za „nagły i konieczny dla Państwa” i przyszedł z nim tak, jak ustawa wyraźnie wskazuje, tu do Sejmu, to byłby się spotkał z poważną opozycją.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PRymar">Jest cały szereg samochodów w: budżecie Ministerstwa Oświaty, i Ministerstwa Sprawiedliwości, i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, i Ministerstwa Reform Rolnych, które znów w myśl uzasadnienia, przedłożonego nam dzisiaj, były z uwagi na swą „nagłość i charakter konieczności państwowej” natychmiast poza ustawą bez zgody Sejmu wydane.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PRymar">Były tam takie rzeczy, jak założenie w Poznaniu „Gazety Poznańskiej i Pomorskiej”, były takie rzeczy, jak wydanie na budowę drugiego domu zdrojowego w Krynicy pół miliona zł „nagły i konieczny wydatek państwowy”? Oto się okazuje, że ten zaczęty w Krynicy drugi dom zdrojowy dotychczas wykończony nie jest, w ubiegłym roku czy przed dwoma laty całkowicie wstrzymano dalszą jego budowę. Rozpoczęto, wydano kilkaset tysięcy zł i oto stoją na oczach tysięcy nowoczesne ruiny.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PRymar">Obok tych są takie rzeczy, jak owa przebudowa budynku Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, jak nowe siły egzekucyjne, jak reorganizacja Państwowych Zakładów Inżynierii, jak przyjęcie Amanullaha, jak dodatek na Komisję dla Usprawnienia Administracji i t. d., rzeczy albo zupełnie niepotrzebne, albo takie, które przy odrobinie dobrej woli można było przewidzieć w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PRymar">Ustawa skarbowa w r. 1928/29 przewidywała już pewne wydatki pozabudżetowe. Art. 4, względnie 5 tej ustawy przewidywały wydatki, przeznaczone w sumie 145.000.000 na podwyżkę dla pracowników państwowych i inwalidów, ale poza tym wyjątkiem, bardzo wyraźnym przepisem art. 7 we wszystkich innych wypadkach ustawa kazała się zwracać po aprobatę zgóry na każdy wydatek do' Sejmu. Ustawa ta w tym punkcie nie była zupełnie przez Rząd respektowana. W dwóch latach, głównie 1927/28 i 1928/29, mniej już w następnych latach, podniesiony budżet w wydatkach państwowych musiał sprowadzić w znacznej części to, co jest dzisiaj, to jest zupełne niemal pustki w Skarbie i konieczność szukania nowych źródeł, konieczność obcinania, często' najbardziej dla społeczeństwa, dla jego rozwoju potrzebnych wydatków. Pieniędzy niema!</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PRymar">W tych warunkach jest uzasadniony nasz wniosek, który zgłosiliśmy już na komisji, a który brzmi:</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PRymar">Sejm stwierdza:</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#PRymar">1) że przekroczenie budżetu w roku 1928/29 było wyraźnem naruszeniem ustawy skarbowej;</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#PRymar">2) że wbrew uzasadnieniu rządowemu, przekroczenia te w ogromnej większości nie miały charakteru „nagłości i konieczności państwowej”, lecz były wyrazem dowolnej polityki budżetowej Rządu, nie respektującej uprawnień przedstawicielstwa narodowego;</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#PRymar">3) że dalsze powiększenie budżetu o 200 milionów, po uprzedniem półmiliardowem w roku 1927/28, było błędem finansowo-gospodarczym i przyczyniło się w znacznym stopniu do zaostrzenia obecnego kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#PRymar">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie naszych wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt się nie zapisał. Czy Pan Referent życzy sobie głosu?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(P. Rzóska: Zrzekam się.)</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#Marszałek">Wobec tego przystępujemy do głosowania. Proszę Panów, ponieważ przy poprzedniem głosowaniu zauważyłem, że bardzo wielu Panów Posłów głosuje solidarnie nad wszystkiemi wnioskami mniejszości do ustawy skarbowej, wobec tego proponowałbym, żebyśmy mogli całą tabelę przegłosować en bloc. Czy Panowie mają coś przeciwko temu? Nie. Wobec tego całą tabelę wniosków mniejszości do ustawy skarbowej poddaję pod głosowanie. Kto jest za temi wnioskami, zechce powstać. Stoi mniejszość. Wobec tego ustawa o dodatkowych kredytach na r. 1928/29 w brzmieniu komisyjnem została przyjęta. Jest wniosek o odbycie trzeciego czytania. Przystępujemy do trzeciego czytania. Kto jest za tem, aby ustawa była przyjęta w trzeciem czytaniu, proszę wstać. Większość, ustawa w trzeciem czytaniu wraz z tytułem została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#Marszałek">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Budżetowej o rządowym projekcie ustawy o dodatkowych kredytach na okres budżetowy od 1 kwietnia 1929 r. do 31 marca 1930 r. (druk nr 54 i odbitka 12). Głos ma sprawozdawca p. Rzóska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PRzóska">Wysoki Sejmie! W druku nr 54 oraz w odbitce roneo, dziś rozdanej, Wysoki Sejm ma przedłożenie rządowe wraz z wnioskiem Komisji Budżetowej o dodatkowych kredytach na r. 1929/30. Komisja Budżetowa wnosi do ustawy pewne stylistyczne poprawki. Pozatem prosi Wysoki Sejm o uchwalenie kredytów dodatkowych w myśl przedłożenia rządowego. Do wniosku komisji jest zgłoszony wniosek mniejszości, domagającej się skreślenia dwóch pozycyj budżetowych. Drugi z tych wniosków mniej szóści domaga się między innemi skreślenia 10 milj. zł na Państwową Fabrykę Związków Azotowych w Mościcach. Nie będę uzasadniał stanowiska Komisji Budżetowej, które jest jasną.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PRzóska">Prosimy Wysoki Sejm o uchwalenie przedłożenia rządowego wraz z poprawkami komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Kornecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PKornecki">Wysoki Sejmie! Mamy przedłożenie rządowe, które obejmuje sumarycznie około 40 milionów zł wydatków na 'rok budżetowy 1929/30. W pozycjach, wymienionych w druku nr 54, znajdujemy dwie, które ujęliśmy w naszym wniosku do uchwały Komisji Budżetowej. Mianowicie chodzi tu o pozycję z cz. 13 Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego — wydatek 866.800 zł. na kupno dywanu t. zw. „wilanowskiego” i następnie o drugą pozycję w wydatkach na Państwową Fabrykę Chemiczną w Tarnowie wzgl. w Mościcach.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PKornecki">Pozwolę sobie wyjaśnić nasze stanowisko w sprawie tych dwóch pozycyj, w przekonaniu, że Wysoki Sejm może uzna nasze motywy i będzie głosował w myśl naszego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PKornecki">Czytamy w wyjaśnieniu, przy uzasadnieniu rządowem, iż dnia 12 sierpnia 1929 r. zawarty został z pełnomocnikiem A. Branickiego, Bolesławem Kraczkiewiczem, akt kupna-sprzedaży dywanu, który według opinii przedstawicieli Rządu miał mieć charakter zabytku jako dywan perski z XVI wieku, według tradycji zdobyty przez Sobieskiego pod Wiedniem.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PKornecki">Wobec tego, że istnieje ustawa, zabraniająca wywożenia zabytków historycznych, wiążących się ze sztuką, zagranicę, Rząd zakupił ten dywan za, sumę 866800 zł. Okazało się jednak po zakupieniu tego dywanu, że dywan ten bynajmniej nie ma tego znaczenia, jakie pierwotnie ustaliła ekspertyza, nie wiem, jakich fachowców. Okazało się, że dywan ten wcale nie był pod Wiedniem, nie jest więc zabytkiem historycznym, wiążącym się z naszemi dziejami, a zatem nie powinien był podlegać tej ocenie, która została dokonana i na podstawie której kredyt został wypłacony.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PKornecki">Rozumiemy, że gdyby istotnie obiekt zakupiony miał charakter taki, o jakim tutaj jest mowa w uzasadnieniu, to Rząd miałby rację, byłby to wydatek konieczny, nagły, który należało zrobić ze względu na obowiązujące przepisy i w ciągu trzech dni sprawa musiałaby być załatwiona. W takim razie Sejm byłby oczywiście zobowiązany, w myśl nawet przepisów ustawy skarbowej, zatwierdzić ten wydatek. Skoro jednak okazało się po dokonaniu transakcji, że dywan nie miał tego charakteru, to oczywiście ten argument, użyty w uzasadnieniu dzisiaj, po dwóch latach, wydaje nam się zupełnie bezcelowy. Należałoby raczej zlikwidować tę sprawę przez sprzedaż dywanu i zwrócenie Skarbowi Państwa zapłaconej sumy, który to wydatek w naszych ciężkich warunkach finansowych jest pozycją dość znaczną. Stojąc na stanowisku, że uzasadnianie, podane nam w druku nr 54, nie odpowiada rzeczywistości, zgłosiliśmy wniosek o skreślenie tej pozycji.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PKornecki">Druga pozycja dotyczy przedsiębiorstwa „Państwowa Fabryka Związków Azotowych w Tarnowie”. Chodzi o kredyt 10 milionów złotych, który został wydatkowany bez aprobaty Sejmu. Chcę uzasadnić, dlaczego wnieśliśmy wniosek o skreślenie i tej pozycji, bynajmniej nie wychodząc z tego założenia, jakoby fabryka chemiczna w Mościcach nie była dla naszego Państwa potrzebna. Wiemy, że istnieją argumenty i motywy, dla których można uznać, że posiadanie takiej fabryki daleko od granicy, zwłaszcza zachodniej, jest bardzo wskazane. Ale chodzi nam tu o sposób dokonania tak olbrzymiego wydatku, jak ten, poniesiony na budowę fabryki w Mościcach. Pragnę na podstawie sprawozdania, względnie uwag Najwyższej Izby Kontroli Państwa oraz na podstawie uzasadnienia, które mamy przed sobą, wykazać, że przystąpiono do tej pracy nie tylko bez gruntownego planu, któryby został przedstawiony Wysokiemu Sejmowi we właściwym czasie i zatwierdzony, ale że cała ta historia dokonywała się wyłącznie na podstawie decyzji Rady Ministrów w okresie, kiedy ciała ustawodawcze istniały, obradowały i normalnie załatwiały budżety.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PKornecki">Otóż Najwyższa Izba Kontroli Państwa pisze, że przedsiębiorstwo to zostało stworzone na podstawie uchwały Rady Ministrów z dnia 24 kwietnia 1927 r., a zatem w momencie, kiedy Sejm i Senat istniały i kiedy oczywiście sprawa ta mogła być drogą ustawodawczą załatwiona. Rada Ministrów — pisze Izba Kontroli — 7 lipca 1927 r. uchwaliła kosztorys na 70.949.000 zł. Jest tam wyraźnie powiedziane, że kosztorys został ustalony, na podstawie uchwały Rady Administracyjnej, powołanej dla tej fabryki, a zatem złożonej z fachowców, i kosztorys ten, przedłożony Radzie Ministrów, został ustalony w wysokości 70.949.000 zł. Tymczasem w uzasadnieniu, które mam przed sobą, Rząd pisze:</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PKornecki">„Ustalony w drodze, statutem przewidzianej, kosztorys budowy Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Tarnowie wynosił łączną sumę 91.977.000”, A zatem widocznie, że ten plan pierwotny, zatwierdzony przez Radę Ministrów, został następnie w jakiś sposób zmieniony, w każdym razie Najwyższa Izba Kontroli o tem nie pisze, stwierdza tylko merytorycznie, że plan opracowany opiewał na 70 milionów, teraz zaś w ustawie występuje suma 91,977.000, czyli o 20 zgórą milionów kosztorys wyższy. Nota bene kosztorys i cały plan budowy był ustalony w ten sposób, że fabryka miała być ukończoną w 1930 r., przed 1 kwietnia miała być uruchomiona. W tym celu, ażeby ten plan urzeczywistnić, Rada Ministrów, względnie Rząd wniósł do budżetu na r. 1927/28 pozycję 10 milionów złotych, która została przez Sejm uchwalona, nie dając wówczas Sejmowi całego planu kosztorysu tej budowy, tylko poprostu, jak to bardzo często spotykaliśmy w praktyce rządowej w ostatnich latach, przychodziło się z pewnemi wydatkami, które uzyskiwały zgodę z tem, że konsekwencji tej uchwały oczywiście Sejm przed sobą nie widział. I nie przypuszczaliśmy oczywiście, uchwalając owe 10 milionów złotych, że wydatki ostateczne na budowę tej fabryki przekroczą nie tylko pierwotny kosztorys, o którym mówiłem, 70 milionów, ale przekroczyły niewątpliwie także i kosztorys., podany tutaj w uzasadnieniu, w sumie 91 milionów. Wiemy bowiem, że budowa kosztowała więcej, a w preliminarzu budżetowym na rok 1931/32 mamy znowu pozycje na tę fabrykę, na pokrycie niedoborów, około 7 milionów złotych. Ta pozycja była mniejsza, ale p. referent budżetowy w trakcie dyskusji na komisji podniósł ten wydatek o półtora miliona złotych. A zatem mamy około 7 milionów wydatków w budżecie następnego roku budżetowego. Niewątpliwie poza temi preliminowanemi kredytami zostały zużytkowane w drodze pożyczek inne kapitały, które według przybliżonych danych wynoszą razem około 120 milionów. Jest rzeczą charakterystyczną dla gospodarowania sumami skarbowemi, że do roku 1927 fabryka wydała tylko 8.500 000 na budowę, natomiast otrzymała ze Skarbu Państwa 16.600 000 i, jak pisze Najwyższa Izba Kontroli, reszta kredytu tej sumy została złożona do banków, z czego fabryka otrzymała odsetek za r. 1927 w sumie 70 898 zł. Mam wrażenie, że tego rodzaju asygnowanie sum przedsiębiorstwu państwowemu, które nie potrzebuje tej gotówki na bieżące wydatki i składają do banków na procent, ażeby potem zapisywać te procenty na swój dochód, nie jest zgodne z zasadami gospodarki finansowej Państwa. Otóż ze względu na to, że praca, a raczej budowa całej fabryki, jakkolwiek może być uznana niewątpliwie za potrzebną dla Państwa, dla naszych interesów, jednak ten wydatek nie należy do kategorii wydatków nagłych takich, które Rząd musiał uczynić natychmiast, bez zgody Sejmu, a więc korzystać z tego wyjątkowego uprawnienia, jakie ustawa skarbowa mu dawała, Wobec tego, że były to wydatki rozłożone na szereg lat, że w okresie wydatkowania ciała ustawodawcze obradowały i Rząd miał możność przyjść do Sejmu z ustawą o dodatkowych kredytach we właściwym czasie, a Rząd tego nie uczynił i przychodzi dopiero w znacznie spóźnionym okresie, zgłaszam wniosek o skreślenie tego dodatkowego kredytu w sumie 10.000.000 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#Marszałek">Nikt więcej do głosu się nie zgłosił, przystępujemy do głosowania. Głosujemy nad pierwszym wnioskiem mniejszości do art. 1. Kto jest za tą poprawką, proszę wstać. Stoi mniejszość, poprawka upadła.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#Marszałek">Głosujemy nad drugim wnioskiem mniejszości do art. 1. Panów Posłów, którzy są za tym wnioskiem, proszę wstać. Stoi mniejszość, Wniosek odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#Marszałek">Ponieważ nie zgłoszono żadnych innych poprawek, przystępujemy do głosowania nad całością. Panów Posłów, którzy są przyjęciem ustawy en bloc, według tekstu zaproponowanego przez komisję, proszę, aby wstali. Stoi większość, ustawa została przyjęta. Ponieważ w drugiem czytaniu nie zgłoszono żadnych poprawek, przystępujemy do trzeciego czytania. Panów Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, proszę, aby wstali. Stoi większość, wobec tego ustawa została przez Sejm przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#Marszałek">W poprzednim punkcie przeoczyłem rezolucję mniejszości, zgłoszoną przez p. Rymara i nie poddałam jej pod głosowanie, co teraz czynię.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#komentarz">(P. Rymar: Rozumiałem, że ona jest poddana łącznie z całą tabelą i dlatego nie upominałem się.)</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#Marszałek">Rezolucję trzeba przegłosować osobno. Panów Posłów, którzy są za rezolucją p. Rymara, proszę, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja upadła.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#Marszałek">Przystępujemy do 5 punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Budżetowej o rządowym projekcie ustawy o dodatkowych kredytach na rok 1930/31 (druk nr 58 i odbitka roneo nr 11). Jako sprawozdawca głos ma p. Rzóska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PRzóska">Wysoki Sejmie! W druku nr 58 i w odbitce roneo otrzymanej na dzisiejszem posiedzeniu Panowie mają przedłożenie rządowe o dodatkowych kredytach na rok 1930/31 wraz z zmianami dokonanemi przez Komisję Budżetową. Są to poprawki wyłącznie stylistyczne. Przedłożenie rządowe dotyczy kredytów dodatkowych, niewydatkowanych dotąd w roku 1930/31. Są tam między innemi pozycje następujące: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych — Rząd domaga się uzupełnienia funduszu dyspozycyjnego o 3 miliony złotych. We wszystkich latach fundusz dyspozycyjny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wynosił dotąd 6 milionów. W budżecie uchwalonym przez Wysoki Sejm na rok 1930/31 fundusz dyspozycyjny zmniejszono do kwoty 3 milionów złotych. Obecnie Rząd przedkłada ustawę o dodatkowych kredytach w wysokości 3 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PRzóska">Ostatnia pozycja w druku nr 58 może jeszcze wywołać wątpliwości. Tu chodzi o zwrot firmie Erickson reszty wpłaty na poczet państwowej wytwórni aparatów telegraficznych i telefonicznych. Spółka Erickson w swoim czasie wzamian za oddanie rządowi 5.000 akcji Polskiego Rad ja miała otrzymać na własność państwową wytwórnię aparatów telegraficznych i telefonicznych. Tranzakcja ta nie doszła do skutku na mocy uchwały sejmowej z dnia 27 marca 1926 r., wobec czego należało spółce Erickson zwrócić wartość nominalną 500.000 złotych za akcje Polskiego Radja oczywiście wraz z odsetkami, czego spółka się domagała; w międzyczasie jednak nastąpiła dewaluacja tej kwoty. Pertraktacje w tej kwestii prowadzone przez Ministerstwo sfinalizowały się obecnie. Firma Erickson ustąpiła dość znacznie ze swoich pretensji i obecnie mają Panowie wyrównanie tej różnicy kursowej i odsetki w wysokości 311,000 zł w tym dodatkowym kredycie, jaki Panowie w druku nr 58 mają przed sobą.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PRzóska">Otóż co do wniosku mniejszości, który proponuje skreślenie 3 milionów na fundusz dyspozycyjny — to nie polemizując z tym wnioskiem mniejszości — proszę Wysoką Izbę, ażeby go odrzuciła z uwagi! na to, że w istocie rzeczy w roku, jaki niebawem się kończy, chyba było dość przyczyn należytych, ażeby Minister Spraw Wewnętrznych zaopatrzony był w taki fundusz dyspozycyjny, jaki posiadał w latach poprzednich.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#komentarz">(P. Rymar: Czy to należy uważać za przyznanie?)</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PRzóska">Panie Profesorze! Te argumenty członkowie Komisji Budżetowej słyszeli i wiedzieli o co chodzi.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PRzóska">Uważam wydatek ten za bardzo uzasadniony i proszę Wysoki Sejm w imieniu większości komisji, aby kredyt ten, bo to jest wydatek niedokonany, uchwaliła w wysokości przedłożenia rządowego wraz z poprawkami komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Matłosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PMatłosz">Sprawozdawca, uzasadniając przedłożenie o kredycie dodatkowym funduszu dyspozycyjnego, wyraźnie oświadczył, iż fundusz ten nie jest dotychczas wydatkowany, a zatem, idąc za jego sposobem myślenia, okazuje się, że 3 miliony, przeznaczone przez Sejm poprzedni p. Ministrowi' Spraw Wewnętrznych, zupełnie wystarczyły na 10 miesięcy. Jeżeli zatem miesięcznie wydatek ten wynosi' przeciętnie 300.000 zł, — to przypuśćmy, że nawet były poważne przyczyny, o których tu referent wspomniał, — to powinno znowu Ministrowi, jak dotychczas, wystarczyć po 300.000 miesięcznie, a więc 600.000 zł dodatkowego kredytu. Obawiam się jednak, że i te przyczyny, które tak mocno podkreślił p. sprawozdawca, leżą gdzieindziej, a nie w tych celach, na które de facto fundusz dyspozycyjny, jak nam się to często mówi — idzie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PMatłosz">Słyszeliśmy, że fundusz dyspozycyjny ma iść na walkę ze szpiegostwem i z komunizmem. Otóż przypatrzmy się kogo u nas traktuje się, jako szpiegów, kogo traktuje się jako komunistów? Wiemy o tem, że np. na Pomorzu szukano tych szpiegów przy pomocy t. zw. kartotek. Te sławna kartoteki mają już swoją historię. Oto spisywano narodowców, posyłano różnych ludzi, ażeby z prywatnego życia działaczy wyciągnąć różne rzeczy, ażeby i pp. starostowie i p. wojewoda mieli należyty obraz danego działacza narodowego. Wiemy o tem, że do tych, którzy mieli kartoteki należało katolickie duchowieństwo na Pomorzu, to duchowieństwo, któremu głównie zawdzięczamy to, iż dziś polskość tak mocno kwitnie na Pomorzu. To Pomorze jest bardziej polskie, aniżeli Kraków, aniżeli Warszawa, bo mniej ma mniejszości narodowych, a więcej świadomości narodowej. Wiemy o tem, że komunistą w Polsce nie jest ten, który wyznaje hasła komunistyczne, komunistą w Polsce jest ten, kto się nie godzi na program B. B., na program sanacyjny,...</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy i lewicy.)</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PMatłosz">...jest ten, który ma odwagę przeciwstawić się niejednokrotnie tej taktyce, którą czuć często wschodem i dziegciem wschodu, ale nie zachodniemi metodami. Mam to przekonanie, iż p. Minister Składkowski już wie o tem, że nie tak dawno w Rzeszowie odbył się duży wiec komunistyczny, na którym referował jeden z członków tej Izby, na którem to zebraniu był przedstawiciel władzy, było kilkunastu stróżów bezpieczeństwa, policjantów — i oto, co się dzieje? Cisza i spokój ze strony tych panów, pilnujących ładu i porządku społecznego, bo ten komunista przysłuchiwał się okrzykom, które już i na sali padały, okrzykom, gloryfikującym Brześć i powiedział, że za mało bito w Brześciu. Ten komunista obrał na tem zebraniu doskonałą taktykę, bo nie wspominał o Rządzie, nie wymieniał żadnych ministrów z obecnego Rządu, nie wspomniał o B. B., ale to wszystko nie przeszkadzało mu szerzyć anarchistycznych pojęć komunistycznych, które są sprzeczne z interesem Państwa i narodu. Tam było anarchizowanie społeczeństwa, ale ponieważ był sprytny, dlatego wiec swój i dzieło swoje należycie przeprowadził do końca.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PMatłosz">Wiem o tem, że p. referent także bardzo mocno podkreślając przyczyny, a więc i cele, na jakie pieniądze zostały pobrane, miał zapewne na myśli to, co p. Minister powiedział na komisji o Wyborach: „Pan wie — powiada do jednego z senatorów — że gdybym chciał, to nie byłbyś także wybrany”. Otóż wiemy o tem, że Rząd obecny jest bardzo silny, ale do siły Swojej potrzebuje prawdopodobnie jeszcze i pieniędzy i dlatego też uważamy, że tą przyczyną i celem delikatnie ukrytym była akcja wyborcza. Tymi komunistami w czasie wyborów to nie był nikt inny, tylko Wszyscy ci, którzy mieli odwagę mieć inne zdanie niż ci, którzy się bawią Brześciem i powiadają, że to co tam było, dla nich jeszcze za mało. Dlatego też uważamy, że jeżeli rządom słabym, partyjnym, rządom przedmajowym — wtedy kiedy się Państwo budowało, kiedy trzeba było naprawdę walczyć z wrogami Państwa, bo ich moc pozostała jeszcze z czasów przeszłości — wystarczały na fundusz dyspozycyjny sumy drobne, Wynoszące jeden do dwóch milionów, to tembardziej rząd naprawdę silny, minister naprawdę mocny, bez tej sumy pieniędzy, jakiej dziś żąda, mógłby się obejść.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PMatłosz">Chodzi tylko o to, żeby pieniądze te obrócone były na właściwy cel, a nie na walkę z przeciwnikami obozu, który jest dzisiaj reprezentowany także na tej ławrę ministrów. Z tych więc względów, ponieważ nie mamy zaufania do ministra, który tak, a nie inaczej, pojmuje walkę ze szpiegowstwem, ponawiam wniosek: Wysoki Sejm raczy skreślić w 7-ej części — Ministerstwo Spraw Wewnętrznych W wydatkach zwyczajnych w dziale 1 par. 10 fundusz dyspozycyjny 3 miljony.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Minister Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MinisterSprawWewnętrznychpSkładkowski">Wysoka Izbo! Ponieważ pan poseł Matłosz był łaskaw wygłosić kilka bardziej lub mniej dowcipnych frazesów, któremi uważał, że może zatkać lukę potrzebnych dla Państwa 3 milionów złotych, przeto pozwalam sobie odpowiedzieć mu w paru słowach:</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MinisterSprawWewnętrznychpSkładkowski">Pan poseł Matłosz powiedział m. in., że jeżeli dawniej, kiedy Polska się dopiero budowała, rządom mógł wystarczyć jeden milion, to obecnie winne również wystarczyć trzy miliony. Otóż, mówiłem rok temu. Panie Pośle Matłosz, że na słabe państwo penetracja obcych państw idzie małemi środkami, natomiast jeżeli państwo jest mocne, to oczywiście te środki, które dawniej wystarczały, żeby penetrować do tego państwa, nie wystarczają. I dlatego im państwo mocniejsze, tem środki ze wschodu i zachodu na penetrację tego państwa — upewniam Pana, Panie Pośle, i jako Minister i jako prywatny, uczciwy człowiek — są mocniejsze.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#MinisterSprawWewnętrznychpSkładkowski">Pan zresztą to również napewno wie, Panie Pośle.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#komentarz">(P. Matłosz: Nie wiem.)</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#MinisterSprawWewnętrznychpSkładkowski">Pan nie chce tego wiedzieć. Nie wystarczy robienie dowcipów, że mocny minister nie potrzebuje pieniędzy bo to się jedno drugiego, jak klepki starej beczki, nie trzyma.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. z R.)</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#MinisterSprawWewnętrznychpSkładkowski">Dlatego, że najmocniejszy minister — Pan przecież wie o tem — nie pójdzie i nie wyłapie wszystkich szpiegów swoją ręką i nie ukarze ich.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#komentarz">(P. Matłosz: Zwłaszcza, gdy administracja zajmuje się czem innem.)</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#MinisterSprawWewnętrznychpSkładkowski">Panie Pośle, czem się zajmuje administracja, za to ja odpowiadam i dlatego Pan Poseł może miałby rację, gdyby powiedział: Mojem zdaniem Minister zajmuje się nie tem, co trzeba, ale Pań nie ma racji i kiepski jest Pański dowcip, jeżeli Pan mówi, że Minister nie potrzebuje pieniędzy na 30-milionowe państwo, jakim jest Polska.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#MinisterSprawWewnętrznychpSkładkowski">Również dowcipnie Pan Poseł powiada tak: Przeszło 10 miesięcy, więc nie potrzeba już pieniędzy. Panie Pośle, z akcją szpiegowską penetracyjną nie jest wcale tak, jak z wyjazdem do wód, że wyjeżdżą się zwykle w lipcu i sierpniu i gdy te miesiące przejdą, to wydatków na to niema. To nie jest uwarunkowane kalendarzem i ilością miesięcy, tylko siłą naporu. Kiedy napór jest mocniejszy, trzeba na niego mocniej odpowiedzieć. Nie można powiedzie: panie, ze wschodu czy zachodu, złagódź napór, przecież minął ten miesiąc, kiedy ten napór był w zeszłym roku i dlatego mnie to już nie obchodzi. Bez względu na porę roku stwierdzam, jako odpowiedzialny minister i jako uczciwy Polak, że te 3 miliony są potrzebne dla Państwa i proszę o ich uchwalenie.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. W. z R)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt Więcej się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem mniejszości, ogłoszonym do art. 1. Panowie macie ten wniosek w odbitce roneo nr 11. Kto jest za tą poprawką mniejszości, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego art. 1 został przyjęty w brzmieniu komisyjnem.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#Marszałek">Do innych artykułów niema poprawek, przystępujemy więc do głosowania nad całością ustawy wraz z tytułem. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem ustawy wraz z tytułem, proszę wstać. Większość, ustawa została przyjęta. Ponieważ w drugiem czytaniu nie zostały przyjęte żadne poprawki, przystępujemy do głosowania ustawy w trzeciem czytaniu. Kto jest za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, proszę wstać. Stoi większość, stwierdzam, że ustawa w trzeciem czytaniu została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do 6 punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Budżetowej o rządowych projektach ustaw:</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#Marszałek">1) o dodatkowym kredycie na okres budżetowy od 1 kwietnia 1930 r. do 31 marca 1931 r. na wydatki, związane z przeprowadzeniem wyborów doi Sejmu i, Senatu (druk nr 9),</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#Marszałek">2) o dodatkowym kredycie na okres budżetowy od 1 kwietnia 1930 r. do 31 marca 1931 r. na dopłaty Skarbu Państwa do Funduszu Bezrobocia oraz na pomoc dla bezrobotnych (druk nr 10),</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#Marszałek">3) o dodatkowym kredycie na okres budżetowy od 1 kwietnia 1930 r. do 31 marca 1931 r. na koszty egzekucji (druk nr 16),</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#Marszałek">4) o dodatkowym kredycie na okres od 1 kwietnia 1930 r. do 31 marca 1931 r. na dopłaty Skarbu Państwa do Funduszu Bezrobocia oraz na pomoc dla bezrobotnych (druk nr 17),</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#Marszałek">5) o dodatkowym kredycie na okres budżetowy od 1 kwietnia 1930 r. do 31 marca 1931 r. na pokrycie części kosztów utrzymania Wisły Gdańskiej (druk nr 18 i odbitka nr 13).</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#Marszałek">Ponieważ sprawozdanie Komisji Budżetowej obejmuje wspólnie podpunkty 1, 2, 3 4, 5, wobec tego będę traktował wszystkie te podpunkty en bloc. Jako sprawozdawca głos ma, p. Rzóska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PRzóska">Wysoki Sejmie, w drukach nr 9, 10, 16, 17 i 18 Wysoki Sejm otrzymał przedłożenie rządowe o dodatkowych kredytach, już wyczerpanych na 1930/31. Komik ja Budżetowa złożyła w jedną całość te pojedyńcze przedłożenia i przedkłada Panom w odbitce roneo nr 13 ustawę, obejmującą wszystkie te poszczególne kredyty, przewidziane w pięciu wspomnianych drukach, w jedną całość.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PRzóska">Wniosek mniejszości zgłoszony jest do jednej tylko pozycji, mianowicie do wydatków na koszty egzekucji. Wydatek ten został w swoim czasie w preliminarzu rządowym przewidziany w wysokości, odpowiadającej także obecnemu żądaniu. Proponuję W imieniu komisji przywrócenie dawnej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PRzóska">Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie przedłożenia rządowego w brzmieniu, zaproponowanem przez Komisję Budżetową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Sommerstein.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PSommerstein">Rząd spełnia konstytucyjny obowiązek, domagając się legalizacji wydatków, które poczynił, w szczególności także na koszta egzekucyjne. Tą kwest ją nie mam zamiaru się w tem miejscu zajmować, chodzi jednak o to, że sprawa kosztów egzekucji łączy się ze sprawą tempa prowadzenia egzekucyj podatkowych. Akt egzekucji jest ostatniem stadjum dla płatnika, najbardziej dotkliwem; on nie ma nic wspólnego z systemem podatkowym wadliwym, czy nie wadliwym, ani z wymiarem podatków, bez względu na to, czy opiera się na słusznych podstawach, czy też brak mu rzeczowych podstaw. Egzekucja, podatkowa nie liczy się także z tem, że są zbyt wysokie kary za zwłokę, względnie zbyt wysokie stawki kosztów egzekucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PSommerstein">Na Komisji Budżetowej podnieśliśmy i oświetliliśmy wszechstronnie zagadnienie egzekucyj podatkowych w obecnym momencie w związku z ogólną sytuacją gospodarczą, z ogólnie uznaną sytuacją dekoniunktury i depresji gospodarczej, dlatego nie chcę tych rzeczy tu powtarzać. Również chcę przypomnieć, że w sprawie systemu podatkowego wnieśliśmy wniosek specjalnie domagający się zmiany systemu w tym kierunku, ażeby ciężary utrzymania państwa zostały równomiernie rozłożone na wszystkie warstwy społeczeństwa. W szczególności domagamy się w naszym wniosku zmiany systemu podatku przemysłowego, jako przestarzałego, powstałego w okresie inflacji i zupełnie niedostosowanego do obecnych stosunków gospodarczych w Polsce. Osobne wnioski zgłosiliśmy w sprawie za wysokich kar za zwłokę, jak również w sprawie umarzania zaległości nieściągalnych. Czekamy na traktowanie tych spraw w Komisji Skarbowej i z tego miejsca wyrażam życzenie w interesie tej ludności, którą najbardziej dotykają sprawy przeze mnie poruszone, ażeby doczekała się ustawodawczego uregulowania na lepsze przez odpowiednie czynniki ustawodawcze w tej Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PSommerstein">Przy traktowaniu sprawy kosztów egzekucji chcę poruszyć specjalną rzecz, a tą jest sprawa zbyt wysokich stawek kosztów egzekucyjnych. Chcę Wysokiej Izbie przypomnieć, iż w ustawie z 21 lipca 1924 r. (Dz. U R. P. nr 73 poz. 721) zostały uregulowane nie tylko te horendalnie wysokie kary za zwłokę, odsetki za zwłokę, ale także nadmiernie wygórowane koszty egzekucyjne. Pozycja kosztów egzekucyjnych, które ma płacić podatnik, składa się z 3 współczynników. Już za samo upomnienie płatnik ma zapłacić opłatę w wysokości X sumy zaległej. Ta suma może dojść do 259 zł. Uważam, Wysoka Izbo, że takie pisemne upomnienie nie jest warte 250 zł., nie kosztuje ono tyle Skarbu Państwa i że niepotrzebnie jest tą kwotą obciążony płatnik, który nie zawsze w złej wierze nie płaci podatków, ale często dlatego, że nie może. Ale to jest jeszcze pozycja mniejsza.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PSommerstein">Pozycja druga — należności za czynności egzekucyjne organu wykonawczego — wynosi 5% sumy zaległej. Uważam, że jest to stawka horendalnie wysoka, która nie pozostaje w żadnym stosunku ani do kosztów rzeczywistych, jakie Skarb Państwa ponosi, ani też do ewentualnych kosztów egzekucji sądowej, bo jeżeli koszty egzekucyj sądowych wahają się przeciętnie w kwotach stosunkowo małych, nawet należności notarialne za sporządzanie aktów i dokonywanie czynności prawnych nie dochodzą nigdy do stawki 5% od sum, dochodzonych w danym wypadku — to tu przy egzekutorze mamy 5%! Uważam, że ta stawka jest nadmiernie wygórowana, zwłaszcza przy obecnych ciężkich warunkach koniunktury i że należy zmniejszyć opłaty organów dla ściągania; tych wysokich kosztów egzekucyjnych, jak i wygórowanych odsetek kar za zwłokę.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PSommerstein">Dlatego proszę Wysoką Izbę, ażeby załatwiając sprawę 500.000 złotych, wydanych ponad budżet r. ub. na koszty egzekucji podatków, jednocześnie uchwaliła wezwanie do Rządu, ażeby zechciał w czasie jak najbliższym przedłożyć nowelę do cytowanej przezemnie ustawy z dnia 21 lipca 1924, zmierzającą do zmniejszenia opłat za czynności organów egzekucyjnych, dokonywanych na płatnikach podatków, W celu ściągnięcia należności. Uważam, że jest to słuszne. Będzie to jedna z ulg, jaką należy stosować. I uważam, że załatwienie tej sprawy będzie nie tylko w myśl naszych postulatów, ale również w myśl zamierzeń Ministra Skarbu, co przebijało w enuncjacjach jego i Panów na Komisji Budżetowej, aby w ciężkiej sytuacji, uwzględnić położenie ludności, a zarazem uwzględnić i położenie Skarbu i nie stwarzać sytuacji takiej, aby przez nadmierne koszty egzekucji, przez nadmierne kary za zwłokę i dochodzenie niesłusznie wymierzonych podatków, doprowadzić do likwidacji warsztatów pracy, które są źródłem dochodów płatnika, a tem samem źródłem dochodów dla Skarbu Państwa, jako źródło podatkowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Milik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PMilik">Wysoki Sejmie! P. Referent uzasadniając p. 5 wniosku komisji dowodził potrzeby wstawienia 500.000 Zł na specjalne cele egzekucyjne. Sprawozdanie Ministerstwa Skarbu jest w zupełnej sprzeczności z motywami p. Referenta. Ministerstwo. Skarbu w swem sprawozdaniu za ubiegłe 9 miesięcy wykazuje, że wpłynęło 82% podatków bezpośrednich przewidzianych w preliminarzu budżetowym na rok bieżący.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PMilik">W powiecie Mińsk Mazowiecki egzekutor pracował przez pięć dni, zrobił kilkadziesiąt zajęć i w rezultacie po pięciu dniach ciężkiej pracy do Kasy Skarbowej wpłacił 6 zł. Jeżeli policzymy, że tenże egzekutor brał dziennie 8 zł, to za pięć dni pobrał 40 zł, więc Ministerstwo Skarbu dopłaciło mu 34 zł. Jeżeli, Panie Ministrze, widzimy takie objawy, to możemy z tego wyciągnąć dwojaki wniosek, albo że sekwestratorzy źle działają, albo też, że sytuacja dzisiejsza jest taka, że nie mają z czego wyciągnąć tej sumy, którą stanowią zaległe podatki. Wobec tego trzebaby się zastanowić, czy nie lepiej zamiast zwiększać liczbę sekwestratorów i sumy na ich utrzymanie. — zmniejszyć ich liczbę, gdyż Ministerstwo Skarbu nie robi na tem żadnego interesu, tylko jeszcze, dopłaca, bo jeżeli po 5 dniach sekwestrator wpłaca do Kasy skarbowej 6 zł, to 34 zł trzeba do niego, dopłacić.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PMilik">Wysoka Izbo, dam jeszcze jeden przykład. We wisi Łuby w powiecie Radzyńskim u 33 gospodarzy zrobiono 34 zajęcia. Jeżeli, z 590 morgów, stanowiących własność tej wsi, ściągnięte zostanie 3.576 zł — to znaczy, że wszystkie rzeczy zostaną zasekwestrowane i sprzedane z licytacji, bo protokół sekwestratora opiewa, że n. p. gospodarzowi została zajęta jedna krowa, dwoje prosiąt — wartości 150 zł, maszyna do szycia — wartości 60 zł — więc jeżeli to zostało wystawione na licytację i będzie sprzedane, to, warsztat rolny pozostanie bez środków do pracy. Dalej widzimy w tem sprawozdaniu za ubiegłe 9 miesięcy, że w kosztach egzekucyjnych ściągnięto w stosunku, przewidzianym w preliminarzu budżetowym, 96%.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PMilik">Wysoki Sejmie! Ja nie będę uzasadniał szeroko, w jakim położeniu w obecnej chwili znajduje się olbrzymia ilość płatników w całej Polsce. Ja dam tylko kilka przykładów: we wsi Łuby, o której poprzednio mówiłem, w ostatnich czasach zostało dokonanych 34 zajęć przez sekwestratorów, na ogólną sumę zaległych podatków, wynoszących tylko 1.943 zł 49 gr, ale po przeliczeniu procentów i kosztów egzekucyjnych, ta suma wzrosła do 3.576 zł 55 gr, czyli że koszta egzekucji i procentów równają się prawie cenie zaległych podatków. Inny przykład: w Baranowie, pow. przaśnyskim, gdy zostały przez sekwestratora wystawione na licytację zajęte przez niego przedmioty, nie było chętnych do kupną tych rzeczy, mimo, że były wystawione po cenie, równającej się 25% ich wartości. Z tego, można wyciągnąć dwa wnioski. Jeden, że ludzie nią chcą kupować, a drugi, że nie mają za co, kupować. Prawdopodobnie w tym wypadku zachodzi ten drugi objaw, że ci, którzy stawili się na licytację, nie kupili jednak żadnego przedmiotu dlatego, że u każdego są pustki w kieszeni. Trzeba jeszcze zwrócić uwagę, że, przy spadku cen płodów rolnych te sumy, które są oceniane w danej chwili przez sekwestratora przy sprzedaży na licytacji w 50%, nie będą ściągnięte i chociaż przedmioty zajęte zostaną sprzedane, podatek nie będzie zapłacony, gdyż zajęte rzeczy sprzedane będą za bezcen, bo w najlepszym wypadku starczy tylko na koszta egzekucyjne i na procenty.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Car.)</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PMilik">Wysoki Sejmie, w imieniu mniejszości proszę Wysoki Sejm o odrzucenie sumy 500.000 zł na specjalne cele egzekucyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekCar">Głos ma p. Świątkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PŚwiątkowski">Wysoki Sejmie! W sprawie dodatkowych kredytów na okres budżetowy 1930/31, na wydatki związane z przeprowadzeniem wyborów do Sejmu i Senatu w imieniu Z. P. P. S. mam zaszczyt oświadczyć co następuje:</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PŚwiątkowski">Klub nasz będzie głosował przeciw powyższemu przedłożeniu, jakkolwiek wiemy, że przedłożenie to będzie przyjęte i sprawą jest przesądzona. Do zajęcia tego stanowiska zmusza nas wprost niesłychany i nigdzie, zdaniem naszem, nie spotykany sposób w jaki wybory zostały przeprowadzone. W swoim czasie przedstawimy Panom szczegółowy obraz nadużyć wyborczych, jakie się działy. Obecnie chcemy wskazać tylko kilka przykładów, ażeby tych z Panów, których wogóle można przekonać, temi przykładami zmusić do zastanowienia się.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#komentarz">(Głos na prawicy: To beznadziejne.)</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PŚwiątkowski">Przedewszystkiem unieważnianie list opozycyjnych odbywało się w sposób urągający przepisom prawnym i poczuciu prawnemu ludności. W dosadny sposób ilustrują to skargi, złożone do Sądu Najwyższego. Swoboda i wolność głosowania w wielu miejscowościach stała się kompletną fikcją. Szczególnie na wsiach w wielu miejscowościach np. w Zamojszczyźnie poprostu sprawdzano, na co ludność wiejska głosuje, i nie dopuszczano tych, którzy szli z kartkami, chcąc głosować na listy opozycyjne. Zgromadzenia wyborcze, nawet w lokalach zamkniętych, na prowincji, szczególnie na wsiach, były przez policję rozpędzane. Nie pomogły tłumaczenia, że istnieje ustawa, która zezwala na zebrania w lokalach zamkniętych w okresie przedwyborczym. Policja ogłaszają ludności wiejskiej, że kto będzie głosował na listę nr 7, będzie karany. Legalne odezwy i numerki listy nr 7 były konfiskowane przez policję i specjalnie, przez policję poszukiwane. Lista nr 7 dosłownie traktowana byłą przez policję, jako nielegalna, a jej działacze, jako przestępcy. W okresie przedwyborczym i w dniu wyborów działacze opozycyjni byli przez policję trzymani po aresztach, byli wodzeni od posterunku do posterunku pod fałszywym pozorem, że są podobni do jakichś fałszerzy monet albo do bandytów. Zaraz po wyborach ich zwolniono. Tak w Zamojszczyźnie trzymano w aresztach dosłownie prawie wszystkich naszych działaczy socjalistycznych. To samo robiono z kandydatami na posłów i nawet z członkami komisji wyborczej. Nie będę mnożył przykładów, sądzę, że na dziś wystarczy.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PŚwiątkowski">Dlatego na znak protestu będziemy głosowali przeciwko powyższemu przedłożeniu.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Z. P. P. S.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekCar">Głos ma p. ks. Szydelski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PksSzydelski">Wysoki Sejmie! Zabieram głos W sprawie Funduszu Bezrobocia i pomocy dla bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PksSzydelski">Wiadomo, że wielka liczba robotników, mających nawet prawo do zasiłków z Funduszu Bezroborcia, nie korzysta z tego Funduszu dlatego, że robotnicy ci przekroczyli już czasokres, ustawą oznaczony. Oprócz tego, jak wiadomo, Rząd nie zniósł w tym roku t. zw. okresu martwego, i dlatego tak wielka ilość robotników budowlanych w tych ciężkich czasach również nie korzysta z pomocy państwowej. Wiadomo, że i rok ub. 1930, tylko w małej ilości czasu dawał możność pracy i zarobkowania, poczyniono więc starania, ażeby w tym wyjątkowym roku Rząd ten martwy sezon zniósł, jak bywało nieraz w latach poprzednich, gospodarczo lepszych, w których także i o zajęcie było łatwiej. Dotychczas jednak Ministerstwo Pracy do tych starań nie przychyliło się.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PksSzydelski">Zdaje się, że jest zgłoszony w tej sprawie pewien wniosek, który w niedługim czasie będzie może traktowany w Wysokim Sejmie, ale zanim ta sprawa będzie załatwioną, niezawodnie Rząd postara się przynajmniej w pewnym skromnym zakresie przyjść z pomocą, stwarzając pewien fundusz pomocy dla bezrobotnych. Z tego funduszu ośrodki, zainteresowane w kwestii robotniczej więcej, niż inne, a więc miasta, większe środowiska przemysłowe, mają prawo żądać przez województwa pewnej pomocy. Ta pomoc jest udzielana, niestety, w ramach i zakresie bardzo szczupłym. Ze Lwowa np. donoszą, że na przeszło 4.000 bezrobotnych województwo za cały styczeń wyasygnowało zaledwie kilkanaście tysięcy złotych. Wobec tego, że jest tak wielka liczba bezrobotnych, ta pomoc, która dojdzie do bezrobotnego, musi być minimalna. Samorządy ze swojej strony robią co mogą, ażeby przyjść z pomocą bezrobotnym, ale samorządy również przechodzą ciężkie przesilenie budżetowe, bo wpływy do kas samorządowych są dziś bardzo małe, więc i możność pomocy ze strony samorządów jest bardzo ograniczona.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PksSzydelski">Dlatego śmiałbym prosić przedstawicieli Rządu, ażeby jednak Rząd, licząc się z tą sytuacją i z ciężkiem położeniem dzisiejszem klasy robotniczej w miastach większych, w środowiskach przemysłowych, z tego funduszu pomocy dla bezrobotnych nieco więcej świadczył — specjalnie w tym czasie przed marcem, zanim rozpocznie się nowy okres, z którego będą mogli korzystać także bezrobotni pracownicy budowlani.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PksSzydelski">Co do rezolucyj, zgłoszonych przez p. Sommersteina, to popieram je dlatego, że znam bardzo dobrze ciężki stan drobnego przemysłu i rzemiosła we Lwowie i w innych miejscowościach, i dlatego zmniejszenie kosztów egzekucyjnych wydaje mi się rzeczą słuszną i godziwą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekCar">Głos ma p. Ciołkosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PCiołkosz">Wysoki Sejmie! Kredyty na dopłaty do Funduszu Bezrobocia, których uchwalenia domaga się Rząd i których uchwalenie proponuje p. sprawozdawca, uważamy za niewystarczające. Uważamy je za niewystarczające z tego powodu, że bezrobocie w ostatnich czasach rośnie jak lawina. Jeżeli porównamy tylko cyfry z ostatnich tygodni, z ostatnich kilku miesięcy, to możemy śmiało wzrost ten określić jako katastrofalny.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PCiołkosz">W listopadzie r. ub. mieliśmy bezrobotnych 180.000, w grudniu już — 229.000, więc w ciągu jednego miesiąca wzrosło bezrobocie o 50.000; z początkiem stycznia mamy już 303.000, t. zn. że w ciągu jednego miesiąca wzrosło bezrobocie o 80.000. A potem cyfry kolejne za pierwsze 3 tygodnie stycznia b. r.; 303.000, 321.000, 332.000; w ciągu tylko 2 tygodni miesiąca stycznia liczba bezrobotnych wzrosła o 30.000. W chwili obecnej zatrzymuje się ta cyfra na 332.124 pozbawionych pracy. To jest wzrost bezrobocia po 18.000 i po 11.000 ludzi tygodniowo. Przyczem zauważyć trzeba, że cyfry te uwzględniają tylko robotników zarejestrowanych i że olbrzymia liczba ludzi chętnych do pracy i nie mogących jej znaleźć, zwłaszcza po wsiach, wymyka się z pod wszelkiej kontroli. Do tego trzeba doliczyć ludzi krótko pracujących, którzy przez 3–4 dni w tygodniu mają świętówki, choć rodziny ich i oni muszą jeść przez 7 dni. Jest ich powyżej 100.000, w listopadzie było ich około 139.000. Złączywszy razem bezrobotnych i krótko-pracujących, otrzymamy liczbę przewyższającą 400.000 ludzi, dochodzącą do 450 000 ludzi, liczbę potworną wobec przeciętnej 700.000, zatrudnionych w naszym przemyśle. To znaczy, że na 4-ch, a w chwili obecnej może już na 3-ch robotników przemysłowych w Polsce jeden jest pozbawiony zatrudnienia, jeden nie ma pracy.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo.)</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PCiołkosz">W świetle tych cyfr nasilenie obecnego przesilenia gospodarczego w przemyśle, bezrobocie w Polsce o ile groźniej wygląda niż w innych krajach! W chwili obecnej na 332.000 bezrobotnych zaledwie 104.199 pobiera zasiłek ustawowy z Funduszu Bezrobocia, innemi słowami 228.000 robotników jest pozbawionych pomocy ustawowej z Funduszu Bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PCiołkosz">Tutaj mamy szereg zarzutów i bardzo poważnych pretensji pod adresem kierownictwa naszego Państwa. Jeżeli zarejestruję tylko fakty, to będą one miały kolejność następującą.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PCiołkosz">Pierwszym czynem uprzedniego Ministra Pracy, po objęciu przez niego urzędowania, było zlikwidowanie akcji pomocy doraźnej dla bezrobotnych, którzy swoje okresy zasiłkowe wyczerpali i pobierali nadal pomoc doraźną w wysokości zasiłków ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#PCiołkosz">Następnie mamy do zanotowania nie wprowadzenie w życie, odsunięcie na dalszą przyszłość dekretem Prezydenta Rzeczypospolitej, przyjętej przez Parlament w dniu 23 stycznia roku poprzedniego ustawy, która obowiązek ubezpieczenia na wypadek bezrobocia rozciągała na młodocianych od lat 16 do 18 i na robotników w zakładach pracy, zatrudniających mniej niż 5 ludzi, a więc na te warsztaty pracy, które dotychczas obowiązkiem ubezpieczenia objęte nie były.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#PCiołkosz">Wreszcie mamy nieuchylony sezon martwy w roku bieżącym. Stało się to po raz pierwszy. Nie było nigdy jeszcze sytuacji, aczkolwiek natężenie bezrobocia w latach poprzednich było mniejsze, nie było nigdy sytuacji, w której działanie sezonu martwego, przynajmniej dla pewnych kategorii robotników, przynajmniej na pewnych terenach, nie było uchylone. Dopiero w tym roku poraz pierwszy liczne rzesze, w każdym razie kilkadziesiąt tysięcy robotników sezonowych, murarzy, cieśli, brukarzy, robotników ziemnych, wodnych i innych, z których teraz i tak tylko część podlega obowiązkowi ubezpieczenia, zostało w tym roku na czas sezonu martwego od 15 grudnia do 1 marca pozbawionych prawa do korzystania z zasiłków ustawowych. Delegacji robotniczej, zgłaszającej się w tej sprawie do Ministerstwa Pracy, zapowiedziano, że w przyszłym roku sezon martwy będzie uchylony, a stanie się to dzięki temu, że zamierzone jest podwyższenie składek od robotników sezonowych, co pozwoli sezon martwy na przyszłość uchylić. Ale łatwo powiedzieć bezrobotnym sezonowym, że mają czekać do roku przyszłego, kiedy oni w ciągu sezonu byli szczęśliwi, jeżeli mogli przepracować przez 5 do 6 miesięcy. O tem, aby mogli poczynić jakiekolwiek oszczędności na czas zimowy, mowy być nie mogło, i dziś, aczkolwiek płacą składki do Funduszu Bezrobocia, są pozbawieni pomocy ustawowej z tego funduszu.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#PCiołkosz">Wreszcie przychodzi zapowiedź, narazie tylko sygnał, zapowiadający obniżenie zasiłków z Funduszu Bezrobocia. Byłbym rad, gdyby ta wiadomość, podana przez prasę, która obiegła całą prasę polską, zapowiadająca obniżenie zasiłków z funduszu bezrobocia o 10%, znalazła zaprzeczenie z ust miarodajnych. Tego zaprzeczenia dotychczas nie znalazłem.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#PCiołkosz">Te 4 fakty w porządku chronologicznym dają należyte naświetlenie stosunku kierownictwa Państwa do zagadnienia bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#PCiołkosz">Proszę Panów, coprawda bezrobotni, którzy nie korzystają z funduszu bezrobocia, otrzymują t. zw. państwową pomoc doraźną specjalną. Ale jeżeli weźmiemy do ręki instrukcję p. Ministra Pracy i Opieki Społecznej z dnia 15 grudnia 1930 r. i zapoznamy się z warunkami, na jakich ta specjalna pomoc doraźna bezrobotnym jest udzielana, to zobaczymy, że tylko bardzo mała ich część z tej pomocy może się cieszyć. Jest warunek, ażeby bezrobotny, który o tę pomoc się ubiega, wykazał się przepracowaniem przynajmniej 4 tygodni w ciągu roku w jakimś zakładzie pracy. Bezrobotny, który przez cały rok szukał pracy i znaleźć jej nie mógł i nie mógł nawet 4 tygodni w ciągu roku przepracować, z tej pomocy doraźnej jest wykluczony. Żąda instrukcja, ażeby pomocy doraźnej udzielić tylko tym bezrobotnym, którzy nie pobierali zasiłku ustawowego w przeciągu conajmniej 12 miesięcy przed dniem zgłoszenia się o pomoc. A więc wymaga się od bezrobotnego, aby przez 12 miesięcy z rodziną nic nie jadł, a po 12 miesiącach może otrzymać pomoc doraźną w rozmiarach, o których za chwilę będę mówił.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#PCiołkosz">Trzeci warunek, warunek zupełnie okropny, warunek, który powiada, iż pomoc może być udzielona tylko temu bezrobotnemu, który ma na utrzymaniu przynajmniej trzy osoby w swej rodzinie. Jeżeli powstanie sytuacja tego rodzaju, iż bezrobotny ma na utrzymaniu żonę i jedno dziecko, i żona jego spodziewa się drugiego dziecka, to on tej pomocy uzyskać nie może; on, proszę Panów, tą pomocą objęty być nie może, nie dopełnił warunków instrukcji, znajduje się poza nawiasem nawet tej t. zw. specjalnej akcji pomocy doraźnej.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#PCiołkosz">A teraz, jak przedstawia się sprawa pomocy doraźnej, jeżeli chodzi o bezwzględną wysokość zasiłków? Pod tym względem są pewne; instrukcje. Jest instrukcja, która mówi o zasiłkach zależnie od stanu rodzinnego: 20, 35, 45 zł i t. d, Ale, co powiat, to odrębne państwo, w każdym powiecie ta pomoc doraźna stosowana jest w innych rozmiarach, przy zastosowaniu innych norm. Jeżeli mam mówić o terenie woj. krakowskiego, w ogromnej większości powiatów tego województwa pomoc doraźna wogóle nikomu jeszcze wypłacona nie została.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#PCiołkosz">Z doniesień prasowych wiemy, że na tę specjalną pomoc doraźną przeznaczył Rząd w bieżącym miesiącu półtora miliona złotych. Jeżeli tę kwotę podzielić przez liczbę bezrobotnych, nieuprawnionych do zasiłków z funduszu bezrobocia, przez 228 000 ludzi, to otrzymamy kwotę 6,5 zł na godzinę. Proszę Panów, więc nas w Brześciu karmiono kosztem 40 gr dziennie, a tu wypada 22 grosze dziennie na rodzinę. Rzesza bezrobotnych w Polsce znajduje się niżej poziomu życiowego Brześcia. I to jest ta okropna prawda, która pcha tych ludzi do rozbierania straganów z warzywami, do zabierania chleba z wozów, na których się go transportuje, jak to miało miejsce w Radomiu, w Radomsku, pod Wieliczką przed kilku dniami i t. d. Nikt nie uwierzy, ażeby te akty odruchu były inscenizowane, ażeby były przez kogoś inspirowane, bo współczucie nasze musi objąć zarówno bezrobotnych, jednego rodzaju biedaków, jak i drugi rodzaj nędzarzy, tych kramikarzy i sklepikarzy. To są rzeczy odruchu, które świadczą o tem, jak groźna jest sytuacja, jak niedostateczna pomoc, jak zamała zapobiegliwość. Ta sytuacja puka, bije pięścią do bram także i tej sali obrad i domaga się szybkich i zdecydowanych środków zaradczych.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#PCiołkosz">Powiada, się delegacji bezrobotnych, że brak pokrycia, że koszt zniesienia sezonu martwego wynosił 15 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-34.15" who="#PCiołkosz">Muszę przypomnieć Wysokiej Izbie, że kiedy 1 lipca 1929 r. obniżono wkładki do funduszu bezrobocia o 10%, wówczas przedstawicielstwo klasowych organizacji robotniczych, komisja centralna związków zawodowych, zwróciła się z ostrzeżeniem przeciw tej akcji. Obniżenie, wkładek o 10% napewno nie uratowało kapitalistów, ale w swoich następstwach odbiło się na stanie zapasów kasowych Funduszu Bezrobocia. I dziś, jeżeli wierzyć doniesieniom gazet, zamierzony jest powrót do dawnych norm, podniesienie składek o 10%, tak, że dojdzie, jak przed lipcem 1929 r., do 2% od zarobków. Ale czy to nie jest droga spóźniona, czy nie można byłoby uniknąć wielu dziur w budżecie Funduszu Bezrobocia, gdyby wspomniane ostrzeżenie reprezentacji robotniczych organizacji było wysłuchane? Na Komisji Budżetowej moi przyjaciele polityczni postawili wnioski, które redukują pewne wydatki, ich zdaniem, nieprodukcyjne, i bodaj w skromnej mierze kwotą 25 milionów chcieli zasilić kredyty, przeznaczone na pomoc dla bezrobotnych. Te wnioski zostały odrzucone. A jednak, wydaje mi się, że bezrobocie to jest klęska społeczna, elementarna, tak samo elementarna, jak klęska powodzi, klęska pożogi, klęska gradu, w obliczu których to klęsk rząd i społeczeństwo śpieszą z jak najdalej idącą pomocą. I bezrobotnym, którym wierzyć należy, że pracować chcą i są do pracy chętni, ta pomoc się należy. Ona jest obowiązkiem społeczeństwa, jeśli ono nie potrafiło zorganizować pracy na sposób planowy, tak, aby dać zatrudnienie wszystkim chętnym do pracy i zapewnić zbyt wyprodukowanego towaru. Zamiast dać pomoc bezrobotnym, otrzymuje policja samochody pancerne z wieżyczkami do miotania gazów łzawiących.</u>
          <u xml:id="u-34.16" who="#PCiołkosz">Jeżeli zabieramy głos przy drugiem czytaniu tej ustawy i nie poprzestajemy na przemówieniu, jakie p. Szczerkowski wygłosił przy pierwszem czytaniu, to dlatego, że chcemy przez to zwrócić uwagę na to, że ten wysoki stan bezrobocia jest zjawiskiem stałem, chronicznem. Weźmy 2 cyfry z roku poprzedniego: najwyższy stan bezrobocia i najniższy. Najwyższy stan bezrobocia, wynosił w marcu ubiegłego roku 289.000, najniższy w październiku — 165.200. Widać zatem, że z pośród tej liczby bezrobotnych, jaką mieliśmy w marcu roku ubiegłego, tylko 120 000 powróciło do pracy, nawet nie połowa znalazła pracę. Kiedy nadeszła wiosna, lato, jesień, więcej niż połowa, bo 165.000, pozostało wogóle bez pracy. Jeżeli W roku bieżącym, jak się, niestety, Spodziewać należy, nasilenie bezrobocia dojdzie do cyfry 400.000 ludzi, to można przypuszczać, że znowu więcej niż połowa tych ludzi, więc zgórą 200, czy 250.000, nie znajdzie ujścia, nie znajdzie odpływu do fabryk i warsztatów pracy i pozostanie w naszej gospodarce narodowej poważnym minusem, poważną klęską społeczną, chroniczną, stałą, nie znajdującą likwidacji.</u>
          <u xml:id="u-34.17" who="#PCiołkosz">Mój kolega p. Szczerkowski, przy pierwszem czytaniu ustawy, zwrócił uwagę na zjawiska, które wysoki stan bezrobocia pociąga dla całej klasy robotniczej. To jest klęską nie tylko tych, którzy pracy nie mają, ale i tych, którzy pracują, bo wysoki stan bezrobocia odbija się na; ich płacach, na poziomie życia, na przestrzeganiu ustawodawstwa ochronnego pracy i na przestrzeganiu ubezpieczeń socjalnych. Panowie byli łaskawi przy pierwszem czytaniu zaprzeczyć twierdzeniu, jakoby zarobki robotnicze uległy obniżeniu.</u>
          <u xml:id="u-34.18" who="#PCiołkosz">One ulegają obniżeniu codzień, na każdym kroku, i wskażę na dokument, podpisany przez przedstawicieli Rządu, to jest orzeczenie nadzwyczajnej komisji rozjemczej w rolnictwie, obniżające zarobki robotników rolnych. To już nie pracodawcy prywatni, nie kapitaliści prywatni, ale przedstawiciele Rządu kroczą, jeżeli nie na czele, to w pierwszych szeregach z tymi, którzy w okresie bezrobocia, nędzy i głodu obniżają poziom życia klasy robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-34.19" who="#PCiołkosz">Wreszcie chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedno zjawisko. Ofiarami redukcji w przemyśle padają przedewszystkiem ludzie starzy. Ostatecznie, niema w tem nic dziwnego. Kapitalizm to jest instytucja, która operuje cyframi, a nie sercem, i kiedy robotnik stary, przepracowawszy 30, 35, 40 i więcej lat w fabryce czy kopalni, w zakładzie pracy jest u kresu sił, wówczas przekreśla się jego nazwisko w liście robotników, urządza mu się jubileusz, który polega na tem, że się go wyrzuca za bramę kopalni, czy fabryki. Pozostaje mu jedno: wziąć do ręki kij żebraczy, lub usiąść pod kościołem, i wyciągać rękę, prosząc o łaskawe datki. W okresie bezrobocia, gdy każde miejsce przy warsztacie jest bezcenne, należy ludziom starym, wypracowanym, umożliwić odejście od tej pracy, żeby zrobić miejsce przy warsztacie ludziom młodym, mającym na utrzymaniu rodziny.</u>
          <u xml:id="u-34.20" who="#PCiołkosz">Zapytujemy przy każdej sposobności, aczkolwiek odchodzę tu nieco od tematu, gdzie jest wreszcie to ubezpieczenie na starość, o którem mówiono, że jego projekt został wycofany z Sejmu poto, aby poczynić poprawki. Dwa lata mijają, a doczekać się „poprawionego” projektu nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-34.21" who="#PCiołkosz">Słuchałem przemówienia p. Wołoszynowskiego przy poprzedniej dyskusji i częściowo muszę mu przyznać słuszność. To jest kryzys, przesilenie, które przeciąga przez całą Europę, przez cały świat. U nas ma dno nasilenie znacznie głębsze, przebieg ostrzejszy z przyczyn ubocznych, ale to są drgawki przedśmiertne, w jakich miota się cały świat kapitalistyczny.</u>
          <u xml:id="u-34.22" who="#PCiołkosz">Proszę Panów! Tam, gdzie klasa, robotnicza ma wypływ na rządy, tam ona nie może jeszcze przetworzyć obecnego ustroju społecznego na inny, ale może wywierać swój wpływ na to, ażeby zarobki robotnicze nie były obniżane, ażeby czak pracy był skracany, a nie przedłużany, a wreszcie, by bezrobotni mieli tę pomoc, jaką im się należy.</u>
          <u xml:id="u-34.23" who="#PCiołkosz">Proszę Panów, jeżeli kapitalizm nie potrafi w chwili obecnej nić więcej, jak tylko produkować towary i magazynować je w swoich składach, niech odejdzie, niech zrobi miejsce innemu porządkowi społecznemu, który potrafi wprowadzić ład w produkcji, uczynić produkcję planową, dać pracę wszystkim, którzy jej potrzebują i dać jednocześnie towar każdemu, kto go potrzebuje.</u>
          <u xml:id="u-34.24" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Z. P. P. S.).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#Marszałek">Wpłynął wniosek formalny o przerwanie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(P. Danecki: Panie Marszałku, jestem przeciw wnioskowi, proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#Marszałek">Głos ma p. Danecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PDanecki">W imieniu Komunistycznej Frakcji Poselskiej składam oświadczenie, że Sejm knebluje usta posłom rewolucyjnym...</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">(Marszałek dzwoni)</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PDanecki">... ażeby nie mogli przemawiać z tej oto trybuny.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#komentarz">(Marszałek dzwoni.)</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PDanecki">Był tu również złożony wniosek o votum nieufności dla Marszałka Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#Marszałek">Panie Pośle, takiego wniosku nie było, odbieram Panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PDanecki">Wniosek taki...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#Marszałek">Panie Pośle, proszę zejść z trybuny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PDanecki">Wniosek ten nie został umieszczony na porządku dziennym, wobec tego ja protestuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#Marszałek">Czy Izba godzi się na wykluczenie p. Daneckiego na 1 miesiąc? Kto jest zatem., proszę wstać. Stoi większość. Wykluczam Pana na jeden miesiąc. Niech Pan będzie łaskaw wyjść.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#Marszałek">Jest wniosek o przerwanie dyskusji. Kto z Panów Posłów jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Stoi większość, wniosek przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#Marszałek">Do art. 1 jest poprawka p. Korneckiego. Proszę Panów Posłów, którzy są za tą poprawką aby wstali. Stoi mniejszość — wniosek upadł. Wobec tego art. 1 przeszedł w brzmieniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad całością ustawy wraz z tytułem. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem całości ustawy wraz z tytułem, ażeby wstali. Stoi większość — ustawa przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#Marszałek">Ponieważ w drugiem czytaniu nie przyjęto żadnych poprawek, przystępujemy do trzeciego czytania. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w całości, ażeby wstali. Stwierdzam, że Sejm ustawę przyjął.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#Marszałek">Jest jeszcze rezolucja p. Sommersteina. Proszę p. Sekretarza o od czytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#SekretarzpKornecki">„Wysoki Sejm uchwalić raczy: Sejm wzywa Rząd, by jak najrychlej przedłożył projekt noweli do ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. o pobieraniu od zaległości w podatkach bezpośrednich oraz w należytościach stemplowych kar za zwłokę, odsetek za odroczenie, tudzież kosztów egzekucyjnych (Dz. U. R. P. Nr 73, poz. 721), w kierunku Zmniejszenia opłat za czynności organu egzekucyjnego;, dokonane u płatnika w celu ściągnięcia zaległości'”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość — rezolucja upadła.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji konwencji handlowej i nawigacyjnej między Polską a Grecją, podpisanej w Warszawie 10 kwietnia 1930 r. wraz z protokółem końcowym i dołączonych do tej konwencji not z tegoż dnia 10 kwietnia 1930 r.: 1) o cleniu drzewa, stolarskiego i 2) o zakupie tytoniu (druk nr 36 i odbitka nr 9).</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#Marszałek">Głos ma p. Walewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PWalewski">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o ratyfikacji konwencji handlowej i nawigacyjnej pomiędzy Polską a Grecją został podpisany wraz z protokółem końcowym i dołączonemi do protokółu konwencji notami dnia 10 kwietnia 1930 r. w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Car.)</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PWalewski">Pragnąłbym w kilku słowach scharakteryzować dotychczasowe stosunki handlowe pomiędzy nami a Grecją. Stosunki te do chwili podpisania umowy, którą mam zaszczyt obecnie referować, normowało prowizorium umowy handlowej, zawarte w kwietniu 1925 r. Umowa ta została wypowiedziana przez rząd grecki z końcem maja 1928 r., a jako główny powód tego wypowiedzenia należy podać, że w tym okresie czasu zostały wprowadzone w życie i zaczęły obowiązywać t. zw. cła waloryzacyjne. Wobec tego wypowiedzenia powstała konieczność stworzenia pewnego prowizorium handlowego między nami a Grecją. Prowizorium to zaczęło obowiązywać od dnia 1 września 1928 r., to jest od daty, kiedy zobowiązania poprzedniego traktatu handlowego wygasły. W międzyczasie obie strony rozpoczęły pertraktacje o nową konwencję handlową. Pertraktacje te zostały ukończone w dniu 10 kwietnia 1930 r. w Warszawie podpisaniem konwencji handlowo-nawigacyjnej, którą mam zaszczyt dzisiaj Panom referować.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PWalewski">Postanowienia tej konwencji już zastały wprowadzone w życie, przez obie strony i od tego dnia przestało obowiązywać dotychczasowe prowizorium handlowe między obu państwami.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PWalewski">Umowa jest zawarta na podstawie klauzuli najwyższego uprzywilejowania i dostosowana do pewnych koniecznych, przez Rząd Polski wymaganych zmian w naszych stosunkach handlowych z Grecją. Umowa uwzględnia przedewszystkiem interesy eksportowe obu państw.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PWalewski">Grecja uzyskała w umowie pewne udogodnienia celne na swoje artykuły eksportowe, a więc przedewszystkiem na rodzynki i suszone owoce, my zaś otrzymujemy te udogodnienia na naszą parafinę, na szereg naszych wyrobów drzewnych oraz na pewne gatunki wyrobów tekstylnych.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PWalewski">Należy również podkreślić, że problem zakupów tytoniowych, który był dużą przeszkodą w dojściu do skutku tej umowy, został wyłączony z obecnych rokowań handlowych, a stanowi przedmiot odrębnych pertraktacji między nami a rządem greckim. Wreszcie pragnę podkreślić, że z uwagi na specjalne znaczenie Grecji i Greków, jeżeli idzie o rolę żywiołu greckiego na terenie Lewantu, żywiołów będących przeważnie pośrednikami na wielkich szlakach handlowych, to niewątpliwie i w tym względzie umowa omawiana posiada większe znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PWalewski">W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych mam zaszczyt prosić Wysoki Sejm o ratyfikowanie przedłożonej umowy nawigacyjnej i handlowej z rządem greckim w brzmieniu, przedłożonem nam przez Rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekCar">Nikt do głosu się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania. Proszę Panów wziąć do ręki druk nr 36. Stosownie do art. 16 regulaminu głosujemy en bloc nad całą ustawą. Kto z Panów Posłów jest za tą ustawą, mieszczącą się w druku nr 36, zechce wstać. Stoi większość, ustawa w drugiem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#komentarz">(P. Walewski: Wnoszę o trzecie czytanie.)</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#WicemarszałekCar">Jest wniosek o trzecie, czytanie. Przystępujemy do głosowania ustawy w trzeciem czytaniu. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem ustawy, zechce wstać. Stoi większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#WicemarszałekCar">Przechodzimy do punktu 8 porządku dziennego.: sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji porozumienia handlowego między Polską a Egiptem, zawartego w formie not, wymienionych dnia 22 kwietnia 1930 r. w Kairze między Rządem Polskim a Rządem Egipskim (druk nr 42 i odbitka 9).</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#WicemarszałekCar">Głos ma sprawozdawca p. Bogusławski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PBogusławski">Wysoki Sejmie! Komisja Spraw Zagranicznych jednomyślnie uchwaliła przedłożyć Wysokiemu Sejmowi ratyfikację porozumienia handlowego między Polską a Egiptem, zawartego W formie not, wymienionych dnia 22 kwietnia 1930 r. w Kairze między Rządem Polskim a Rządem Egipskim. Porozumienie ma na celu ułatwić na rynku egipskim sytuację polskiego, eksportu do tego; kraju, wobec nowych warunków taryfowych, które powstały w Egipcie wskutek wyprowadzenia w dn. 17 lutego 1930 r. więcej uciążliwych stawek celnych dla towarów, pochodzących z państw nietraktatowych. Porozumienie ułatwia zadania eksportera polskiego w najważniejszych niemal działach eksportu przemysłowego (wyroby tekstylne, cement, naczynia emaliowane, dychty i forniery, meble), jednocześnie jest wstępem do rozwoju normalnych stosunków handlowych z Egiptem, jak również posiada znaczenie dla naszej ekspansji handlowej na Bliski Wschód.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PBogusławski">Wnoszę o przyjęcie ratyfikacji przez Wysoki Sejm w formie ustawy w brzmieniu, proponowanem przez Rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekCar">Nikt więcej do głosu się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania według odbitki nr 9 oraz druku sejmowego nr 42. Głosujemy en bloc. Kto jest za przyjęciem ustawy według druku nr 42, zechce wstać. Większość, ustawa w drugiem czytaniu przyjęta. Proponuję przystąpienie do trzeciego czytania Kto jest za ustawą według druku nr 42, zechce powstać. Większość — ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszałekCar">Przechodzimy do punktu 9 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji układu dodatkowego w formie wymiany not z dnia 4 listopada 1930 r. do umowy handlowej pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Cesarstwem Perskiem, podpisanej w Teheranie dnia 19 marca 1927 r. (druk nr 49 i odbitka nr 9).</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#WicemarszałekCar">Głos ma sprawozdawca p. Horzyca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PHorzyca">Wysoka Izbo! Przedłożony przez Rząd układ dodatkowy w formie wymiany not z dnia 4 listopada 1930 r. jest szczegółowem uzupełnieniem w dwóch punktach Umowy Handlowej, zawartej pomiędzy Rządem Polskim a Cesarstwem Perskiem z dn. 19 marca 1927 r. Konieczność zawarcia tej umowy dodatkowej wynikła z ukształtowania się całości' handlowych stosunków pomiędzy Persją a Polską, przedewszystkiem zaś z faktu, że od czasu nawiązania stosunków handlowych z Persją polski bilans handlowy z tym krajem układa się zawsze aktywnie, przewyższając zazwyczaj dziesięciokrotnie sumę wwozu z Persji do Polski. Wobec takiego ukształtowania się obustronnego bilansu handlowego rząd perski odniósł się do rządu polskiego z propozycją rekompensaty w formie zniżenia cła wwozowego od niektórych perskich artykułów eksportowych, a mianowicie od dywanów i gatunku moreli zwanych „gejsi”. Rząd polski nie mógł wyrazić swej zgody na obniżenie cła od dywanów, jako artykułu o charakterze wybitnie luksusowym, natomiast zgodził się na wydatne obniżenie tła od wymienionych owoców, tembardziej, że jest to popularny środek odżywczy, dostępny nawet warstwom najuboższym. W drodze wymiany not pomiędzy rządem polskim a perskim ministrem pełnomocnym w Warszawie, p. Asad Bahadorem ustalono, że wspomniane owoce korzystać będą z wyjątkowej ulgi celnej, wyrażającej się w zmniejszeniu stawki z 430 zł na zł 34.46. Wzamian za, to rząd perski zgodził się na skonsolidowanie cła od sreber stołowych, stanowiących jeden z najgłówniejszych polskich artykułów eksportowych do Persji, na 20% ad valorem każdorazowego wwozu.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PHorzyca">Akceptując niniejszy układ dodatkowy, Komisja Spraw Zagranicznych wyraziła przekonanie, że rząd perski, mimo ostatnio zastosowanych przez siebie ograniczeń wywozowych dewiz, zgodzi się na niezbędny przydział walut kupcom polskim, bez czego niepodobna byłoby sobie wyobrazić żywszych stosunków handlowych pomiędzy Polską a Persją, co zaś ze względu na dobro obydwu krajów jest ze wszechmiar pożądane i konieczne.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PHorzyca">Kończąc niniejsze sprawozdanie, mam zaszczyt w imieniu Komisji Zagranicznej wnieść:</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PHorzyca">„Wysoki Sejm raczy uchwalić projekt ustawy w sprawie ratyfikacji układu dodatkowego w formie wymiany not z dnia 4 listopada 1930 r. do Umowy Handlowej między Rzecząpospolitą Polską a Cesarstwem Perskiem, podpisanej w Teheranie dnia 19 marca 1927 r., w brzmieniu proponowanem przez Rząd”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekCar">Nikt nie zapisał się do głosu. Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosować według odbitki nr 9 i druku nr 49. Kto: z Panów Posłów jest za ustawą w druku nr 49, zechce wstać. Stoi większość, ustawa w drugiem czytaniu przyjęta. Zgłoszono wniosek ci trzecie czytanie. Przystępujemy do trzeciego czytania. Który z Panów jest za ustawą, zechce powstać. Stoi większość, ustawa została przyjęta w trzeciem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekCar">Przystępujemy do następnego 10-go punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy w sprawie protokółu dodatkowego do konwencji handlowej między Polską a Jugosławją z dnia 23 października 1922 r., podpisanego w Warszawie dnia 31 sierpnia 1930 r. (druk nr 46 i odbitka nr 10).</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#WicemarszałekCar">Głos ma sprawozdawca p. Surzyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PSurzyński">Wysoki Sejmie! Stosunki handlowe między Polską a Jugosławją reguluje konwencja handlowa jeszcze z 23 października 1922 r. Umowa ta nie odpowiada potrzebom gospodarczym Jugosławji i Polski i zwęża możliwość wymiany towarowej między obu krajami. Umowa ta jest oparta na przestarzałych zasadach, mianowicie jest to umowa klauzulowa bez wzajemnych zniżek celnych. Istnieje wobec tęgo po obu stronach pełna świadomość konieczności zmiany tej konwencji handlowej z r. 1922.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PSurzyński">Cyfry bilansu handlowego polsko-jugosłowiańskiego ilustrują tę konieczność. Panowie macie w ręku druk sejmowy nr 46; na stronie 2 cyfry bilansu handlowego wykazują, że bilans ten jest dla Polski pozytywny, że zostanie prawdopodobnie pozytywny przy każdej rewizji zasad traktatowych. Import wynosił w 1929 r. eksportu polskiego do Jugosławji.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PSurzyński">Ważnym natomiast dla oceny wartości dotychczasowej konwencji handlowej jest fakt, że poi większym wzroście obrotu handlowego między obu państwami w r. 1927 utrzymuje się wymiana towarowa w następnych latach mniej więcej na równym poziomie. To też, nie czekając koniecznej i bliskiej niewątpliwie gruntownej zmiany dotychczasowej konwencji handlowej, przystąpiono z okazji pobytu na konferencji rolniczej w ub. r. ministra Julia Demetrowica do zawarcia tymczasowego protokółu dodatkowego który złagodzi największe i najbardziej piekące potrzeby wymiany handlowej między obu krajami. Ten protokół dodatkowy pomyślany jest jako uzupełnienie dotychczasowej konwencji handlowej z dn. 23 października 1922 r. i ma pozostać na czas jej trwania jej częścią składową.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PSurzyński">Protokół dodatkowy z 31 sierpnia 1930 r. zawiera 4 artykuły. W art. 2 gwarantuje się w dalszym ciągu import polskiego węgla do Jugosławji. W art. 4 Polska daje ulgową taryfę 50%-ową na parafinę, a w art. 1 uzyskuje wzamian za to Jugosławja szereg kontyngentów zwiększonych na owoce, wino i specjalną stawkę ulgową na śliwki. Najważniejszą pozycją kontyngentu są śliwki suszone — 8.000 ton, wino gronowe — 5.000 ton, winogrona — 1.000 ton. W art. 3 dajemy Jugosławji ulgowe stawki celne, na śliwki w opakowaniu 75 kg lub więcej, mianowicie stawka celna od 100 kg wzwyż 20 zł, zaś stawka celna w opakowaniu mniejszem pozostaje 34 zł. Daje to możność wykluczenia pośredników w Budapeszcie i w Wiedniu, którzy sprowadzali dotychczas śliwki hurtownie z Jugosławji, tam pakowali i w mniejszych opakowaniach eksportowali do Polski. W związku z tem postanowieniem do, art. 3 istnieje możność wykluczenia tych hurtowników i stworzenia dwóch wielkich sortowni na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PSurzyński">Proszę Wysoki Sejm w imieniu komisji o przyjęcie ustawy w sprawie tego protokółu dodatkowego w brzmieniu, przedstawionem przez Rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekCar">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy doi głosowania. Będziemy głosowali nad ustawą w druku nr 46. Kto z Panów Posłów jest za tą ustawą, zechce wstać. Stoi większość, ustawa została w drugiem czytaniu przyjęta. Zgłoszono wniosek o trzecie czytanie, przystępujemy do trzeciego, czytania. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem ustawy, zechce wstać. Większość — ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WicemarszałekCar">Przystępujemy do punktu 11 porządku dzielnego: sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy w sprawie) ratyfikacji IV protokółu dodatkowego do konwencji handlowej między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czeskosłowacką z dnia 28 kwietnia 1925 r., podpisanego wraz z protokółem końcowym w Warszawie dnia 26 czerwca 1928 r. (Druk nr 15 i odbitka nr 10.) Sprawozdawca p. Gwiżdż ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PGwiżdż">Wysoka Izbo! Czwarty protokół dodatkowy do konwencji handlowej między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czechosłowacką z dnia 23 kwietnia 1925 r., podpisany został wraz z protokółem końcowym w Warszawie dnia 26 czerwca 1928 r.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PGwiżdż">Protokół ten uzupełnia, względnie zmienia konwencję handlową z 23 kwietnia 1925 r. oraz protokóły dodatkowe: pierwszy z 3 lipca 1925 r., drugi z 21 kwietnia 1926 r. i trzeci z 9 lutego 1928 r., który jest również na porządku dzisiejszego posiedzenia Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PGwiżdż">Na Komisji Spraw Zagranicznych, przy rozważaniu postanowień tego, protokółu, dano, wyraz silnemu zaniepokojeniu szerokich rzesz rolniczych polskich, a to w związku z świeżemi zarządzeniami celnemi czeskosłowackiemi, dotyczącemi importu z Polski trzody chlewnej i bydła rogatego. Gdy w roku 1928 podpisywano protokół niniejszy, import polski do Czechosłowacji korzystał w 80% ze stawek konwencyjnych, stabilizowanych w Czechosłowacji w konwencjach handlowych z innemi państwami traktatowemi, głównie zaś ze stawek konwencyjnych, zafiksowanych w umowie handlowej węgiersko-czeskosłowackiej.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PGwiżdż">Stan ten uległ zasadniczej zmianie dnia 15 grudnia 1930 r., kiedy to wygasła konwencja handlowa węgiersko-czesko-słowacka, a jednocześnie wprowadzono w Czechosłowacji, na mocy ustawy z dnia 13. VI. 1930 r. szereg podwyżek stawek celnych oraz skomplikowany system ceł ruchomych, obciążających dotkliwie import zwierząt i mięsa z Polski. Do dnia 15 grudnia 1930 r. n. p. świnie wagi do 110 kg obowiązywała stawka konwencyjna 84 kor. od sztuki. Obecna stawka (od 100 kg) wynosi 120 koron z tem, że o ile cena przeciętna w Pradze, kalkulowana za cały miesiąc, nie osiągnie 10 kor. 60 hal., to podwyższa się stawkę odpowiednio, aby powyższą cenę uzyskać. Tak więc obecnie cło podstawowe, t. j. 120 kor. plus dodatkowe cło ruchome, wynoszące ponad 260 kilka koron, daje razem zgórą 390 kor. od 100 kg. Uniemożliwia to całkowicie eksport naszych świń do Czechosłowacji. Gdy w latach gospodarczych 1927/28 wywieźliśmy tam 636.000, a w 1928/29–552.000, czyli przeciętnie przeszło 10.000 sztuk tygodniowo, to od dnia 15 grudnia 1930 r. do dnia 19 stycznia 1931 wywieźliśmy do Czechosłowacji zaledwie 948 świń żywych. W 1929 r. wartość przywozu z Czechosłowacji do Polski wynosiła 227 milionów złotych, wartość naszego wywozu do, Czechosłowacji 296 milionów złotych, w tej ostatniej sumie wartość eksportu trzody wynosiła 102 miliony złotych.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PGwiżdż">Równie uciążliwemi stawkami obłożono bydło rogate, np. na woły obowiązywała dotychczas stawka 360 koron od sztuki, nowa przewiduje stawkę generalną 260 koron oraz minimalną 160 koron od stu kilogramów. Gdy zaś przeciętna sztuka eksportowa waży 500 kilogramów, to cło minimalne wyniesie teraz 800 koron, zamiast dotychczasowych 360 koron. Bilans nasz z Czechosłowacją z aktywnego, wskutek ustania eksportu trzody, stanie się biernym. Dodać należy, że przy zawieraniu traktatu Czechosłowacja uzyskała szereg zniżek taryfowych na takie artykuły rolniczą, jak chmiel, jabłka, kapusta kwaszona i t. p., gdy korzyści, płynące dla naszego kraju, zostały ostatniemi zarządzeniami czechosłowackiemi niemal zupełnie przekreślone.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PGwiżdż">Na komisji zwrócono nadto uwagę na zbyt wielkie udogodnienia dla importu czeskiej porcelany, hamujące w znacznej mierze rozwój naszego przemysłu ceramicznego.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PGwiżdż">Protokół czwarty należy do zaległości, które musimy odrobić.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PGwiżdż">Przedkładając Wysokiej Izbie wniosek komisji o przyjęcie projektu ustawy w brzmieniu, proponowanem przez Rząd, według druku nr 15, proszę jedynie o sprostowanie w tytule oraz art. 1 błędnie wydrukowanej cyfry „28” na „23” i pozwolę sobie wyrazić nadzieję przedewszystkiem szerokich rzesz rolniczych, a zwłaszcza drobnych hodowców trzody chlewnej, że podjęte w tych dniach przez przedstawicieli Polski i Czechosłowacji rozmowy w tej materii doprowadzą do pomyślnego wyjaśnienia ciężkiej dla naszego rolnictwa sytuacji i usuną obawy o przyszłość stosunków handlowych między obu sąsiedniemi i bratniemi krajami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekCar">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania według odbitki nr 10 i druku nr 15. Będziemy głosowali en bloc. Kto jest za przyjęciem ustawy według druku nr 15, zechce wstać. Stoi większość, ustawa w drugiem czytaniu przyjęta, przystępujemy do trzeciego czytania. Kto jest za przyjęciem ustawy w brzmieniu rządowem w 3 czytaniu, zechce powstać. Większość — ustawa w brzmieniu rządowem przyjęta w trzeciem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#WicemarszałekCar">Przystępujemy do 12 punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o projekcie ustawy w sprawie ratyfikacji III protokółu dodatkowego do konwencji handlowej z dn. 23 kwietnia 1925 r. między Rzecząpospolitą Polską, a Republiką Czesko-Słowacką, podpisanego w Pradze dn. 9 lutego 1928 r. (druk nr 13 i odbitka nr 9). Głos ma sprawozdawca p. Gwiżdż.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PGwiżdż">Wysoki Sejmie! Trzeci protokół dodatkowy do konwencji handlowej, podpisany w Pradze dn. 9 lutego 1928 r., dotyczy podwyżki cła na jedwab sztuczny pojedynczy i skręcony. Protokół ten został zresztą wchłonięty przez protokół 4 z dnia 26 czerwca 1928 r.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PGwiżdż">W imieniu komisji wnoszę o przyjęcie projektu ustawy w brzmieniu, proponowanem przez Rząd, według druku nr 13.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekCar">Do głosu nikt się nie zapisał, przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali według odbitki nr 9 oraz druku nr 13. Głosujemy en bloc, Panów Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w brzmieniu rządowem, proszę o wstanie. Stoi większość, ustawa w drugiem czytaniu została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszałekCar">Przystępujemy do głosowania nad całością ustawy w trzeciem czytaniu. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, proszę wstać. Większość, ustawa w trzeciem czytaniu została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do 13 punktu porządku dziennego:</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#Marszałek">Pierwsze czytanie projektów ustaw:</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#Marszałek">a) o sprzedaży nieruchomości państwowej w Kołaczkowie (druk nr 75);</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#Marszałek">b) w sprawie zamiany gruntu państwowego na grunt gminny w Stanisławowie (druk nr 76);</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#Marszałek">c) w sprawie pożyczki długoterminowej dla przedsiębiorstwa państwowego „Państwowe Zakłady Wodociągowe na Górnym Śląsku” (druk nr 77);</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#Marszałek">d) o odstąpieniu nieruchomości państwowej w Warszawie Towarzystwu Instytutu Radowego im. Marii Skłodowskiej-Curie (druk nr 78);</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#Marszałek">e) o sprzedaży nieruchomości państwowej w Warszawie (druk nr 79);</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#Marszałek">f) o sprzedaży nieruchomości państwowych w Katowicach (druk nr 80);</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#Marszałek">g) o sprzedaży placu państwowego w Warszawie Towarzystwu „Instytut Społeczny” w Warszawie (druk nr 81);</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#Marszałek">h) w sprawie zamiany części nieruchomości państwowej w Grodzisku Mazowieckiem (druk nr 82);</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#Marszałek">i) o zbyciu nieruchomości państwowej w Częstochowie (druk nr 83);</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#Marszałek">j) o odstąpieniu części nieruchomości państwowej w m. Tucholi (druk nr 84);</u>
          <u xml:id="u-56.12" who="#Marszałek">k) o sprzedaży nieruchomości państwowej w Miedzianej Górze, w powiecie i województwie Kieleckiem (druk nr 85);</u>
          <u xml:id="u-56.13" who="#Marszałek">l) o sprzedaży nieruchomości państwowej w Poznaniu (druk nr 86);</u>
          <u xml:id="u-56.14" who="#Marszałek">ł) o sprzedaży nieruchomości państwowej w Tykocinie (druk nr 87).</u>
          <u xml:id="u-56.15" who="#Marszałek">Do głosu nikt się nie zapisał, odsyłam te projekty do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-56.16" who="#Marszałek">W ten sposób porządek dzienny został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-56.17" who="#Marszałek">Mamy w najbliższym czasie przystąpić do drugiego czytania preliminarza budżetowego na r. 1931/32. Proponuję debatę rozpocząć w czwartek, dnia 5 lutego 1931 r. i prowadzić w ciągu dni 6, t. j. w dniach 5, 6, 7, 9, 10 i 11 lutego.</u>
          <u xml:id="u-56.18" who="#Marszałek">Licząc, iż posiedzenie trwać będzie 9 godz. 30 min. dziennie, otrzymamy 57 godzin, Z tej liczby godzin, opierając się na doświadczeniu lat poprzednich, należy odliczyć około 3 godzin na głosowania oraz conajmniej 22 godziny na przemówienia pp. sprawozdawców i przedstawicieli Rządu.</u>
          <u xml:id="u-56.19" who="#Marszałek">Pozostanie zatem 32 godziny na przemówienia pp. posłów, biorących udział w rozprawie budżetowej podczas drugiego czytania preliminarza.</u>
          <u xml:id="u-56.20" who="#Marszałek">Dzień 12 lutego musi być przeznaczony na składanie poprawek do trzeciego czytania preliminarza i przygotowania ich przez biuro Sejmu na plenum.</u>
          <u xml:id="u-56.21" who="#Marszałek">Dnia 13 lutego r. b. odbędzie się trzecie czytanie preliminarza.</u>
          <u xml:id="u-56.22" who="#Marszałek">Dnia 14 lutego — przygotowanie preliminarza do przesłania go Senatowi.</u>
          <u xml:id="u-56.23" who="#Marszałek">Mając to wszystko na uwadze, należy za podstawę kontyngentu czasu przemówień w roku bieżącym podczas debaty budżetowej przyjąć normy następujące:</u>
          <u xml:id="u-56.24" who="#Marszałek">Kluby do 4 członków włącznie — po 8 minut na osobę. Kluby od 5 do 15 członków po 7 minut na osobę. Kluby od 16–29 członków — 6 minut na osobę, Kluby od 30–70 członków — 5 minut na osobę, Kluby ponad 70 członków — 3 minuty na osobę.</u>
          <u xml:id="u-56.25" who="#Marszałek">Wypadnie zatem przeznaczyć poszczególnym Klubom następujące kontyngenty czasu: Blok Bezpartyjny Współpracy z Rządem — 12 godzin 21 minut, Klub Narodowy 5 godz. 10 min., Klub Posłów i Senatorów Chłopskich 4 godz., Zw. P, P. S. 2 godz. 24 min., Klub Ukraiński 1 godz. 48 min., Chrześcijańska Demokracja 1 godz. 45 min., Narodowa Partia Robotnicza 1 godz. 10 min., Koło Żydowskie 42 min., Klub Niemiecki 35 min., Frakcja Komunistyczna 32 min., Klub Ukraiński Socjalistów Radykałów 24 min., posłowie bez przynależności klubowej 16 minut. Proszę Panów, odstępowania kontyngentów godzin innym klubom nie będę uwzględniał, Godziny przez kluby nie wyzyskane traktowane będą jako zaoszczędzenie czasu debaty. Wobec tego proponuję odbycie następnego posiedzenia w czwartek, 5 lutego, o godz. 10 rano, Posiedzenia będą się odbywały od godz. 10 do godz. 2 i od godz. 4 do godz. 9 min, 30.</u>
          <u xml:id="u-56.26" who="#Marszałek">Proponuję następujący porządek dzienny:</u>
          <u xml:id="u-56.27" who="#Marszałek">Sprawozdanie Komisji Budżetowej o preliminarzu budżetowym na rok 1931/32 (druk nr 100) — sprawozdawca generalny p. Miedziński, Wybór 8 członków Trybunału Stanu (odbitka roneo nr 14).</u>
          <u xml:id="u-56.28" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę innych propozycyj, będę uważał, że moja propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-56.29" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacyj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#SekretarzpKornecki">Interpelacja p. Madejczyka i kol. z Klubu Parlamentarnego Posłów Chłopskich do p. Ministra Skarbu w sprawie niszczenia gospodarstw rolnych przez Bank Gospodarstwa Krajowego we Lwowie.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#SekretarzpKornecki">Interpelacja p. Madejczyka i kol. z Klubu Parlamentarnego Posłów Chłopskich do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zarządzonych, a niezgodnych z istniejącemi przepisami, egzekucyj składek ogniowych w gminie Szufnarowa, pow. Strzyżów, woj. lwowskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#Marszałek">Interpelacje te odeślę do p. Prezesa Rady Ministrów. Proszę p. Sekretarza o odczytanie wniosków z mojemi adnotacjami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek Klubu Parlamentarnego Posłów i Senatorów Chłopskich w sprawie zmiany niektórych przepisów rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 czerwca 1927 r. o zagospodarowaniu lasów, nie stanowiących własności Państwa (Dz. U. R, P, nr 57, poz. 504) — do Komisji Rolnej.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek Klubu Parlamentarnego Posłów i Senatorów Chłopskich w sprawie obniżenia o 50% stawek ubezpieczeniowych przymusowego ubezpieczenia budowli od ognia w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń Wzajemnych — do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek Klubu Parlamentarnego Posłów i Senatorów Chłopskich w sprawie zmiany niektórych przepisów ustawy z dnia 18 lipca 1925 r. o przerachowaniu wkładek oszczędnościowych, złożonych w Pocztowej Kasie Oszczędności (Dz. U. R. P. nr 83, poz. nr 563) — do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek Klubu Parlamentarnego Posłów i Senatorów Chłopskich w sprawie odroczenia na okres 2 lat terminów płatności kar pieniężnych i grzywien, przypadających z tytułu wyroków sądowych i kar administracyjnych — do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek p. A. Ciołkasza i tow. ze Z, P, P. S. W sprawie przerachowania pieniędzy małoletnich, złożonych we wspólnych kasach sierocych — do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#SekretarzpKornecki">Wniosek Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie sprzedaży nieruchomości państwowej w nadleśnictwie Dąbrowa Górnicza — do Komisji Rolnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18.40.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>