text_structure.xml 132 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 15 min. 15.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 58 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 59 posiedzenia jest do przejrzenia w Biurze Senatu. Jako sekretarzy zapraszam pp. senatorów Hubicką i Masłowa. Listę mówców prowadzi p. senatorka Hubicka.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Usprawiedliwił swą nieobecność w Senacie na 59 posiedzeniu senator Mózgała.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Udzieliłem urlopu na 5 dni senatorowi Mózgale.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">W dniu dzisiejszym przystępujemy do rozprawy szczegółowej nad poszczególnemi częściami preliminarza budżetowego, to też proszę Panów Sekretarzy o prowadzenie ewidencji czasu przemówień przedstawicieli poszczególnych klubów w miarę rozwijania się rozprawy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#komentarz">Przystępujemy do porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o preliminarzu budżetowym na rok 1934/35 (druk nr 325). Rozprawa szczegółowa nad częścią 1 — Prezydent Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Jako sprawozdawca głos ma s. Wańkowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SWańkowicz">Wysoki Senacie! Referując cz. 1 budżetu, pozwolę sobie zwrócić uwagę Wysokiej Izby na pewne zmiany, które w porównaniu do roku bieżącego wprowadzone zostały w układzie budżetu i powtarzają się konsekwentnie we wszystkich jego częściach. Popierwsze wprowadzona została zasada preliminowania dochodów i wydatków brutto i podrugie wydatki osobowe, preliminowane dotychczas w różnych paragrafach, przeniesiono do § 1. Zmiany te należy uznać za korzystne, albowiem w wielkim stopniu zwiększyły przejrzystość budżetu. Wobec tych zmian do rubryki „Budżet 1933/34” obecnego preliminarza wstawiono dla celów porównawczych sumy dochodów i wydatków, obliczone według nowoobowiązujących przepisów, wskutek czego różnią się one od odnośnych sum, zamieszczonych w ustawie skarbowej na okres 1933/34 r.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#SWańkowicz">Dochody działów 2 i 3 wynoszą 202.170 zł w porównaniu do 202.814 zł w roku ubiegłym, to jest prawie identyczną sumę i wobec drobnych tylko przesunięć w poszczególnych paragrafach nie będę się nad niemi dłużej zatrzymywał.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#SWańkowicz">Przechodząc do wydatków, należy zauważyć, że wydatki, zgodnie z uchwałą Sejmu, podzielone są obecnie na cztery działy, gdy w przedłożeniu rządowem figurowały tylko trzy. Ten nowy dział otrzymał numerację 1-a i nazwę — Przelew z tytułu państwowego podatku dochodowego i opłaty emerytalnej oraz wpłata na rzecz Funduszu Pracy i został wprowadzony do preliminarza na mocy uchwały Sejmu w związku z wejściem w życie nowego rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej o uposażeniu funkcjonariuszów państwowych. Nowy ten dział obejmuje kwotę 55.050 zł. Na pokrycie zaś wydatków tego działu zostały zmniejszone §§ 2 — Różne wydatki osobowe — tak w dziale 2 — Kancelaria cywilna, jak i w dziale 3 — Gabinet wojskowy, o ogólną sumę 173.440 zł. Po przeznaczeniu na dział 1-a kwoty 55.050 zł pozostała suma została podzielona pomiędzy §§ 1 działu 2 i 3, a to wobec zwiększenia wydatków na płace, po zaszeregowaniu do nowych grup uposażenia.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#SWańkowicz">Ogólna suma preliminowanych w przedłożeniu rządowem wydatków w części 1 po uchwale sejmowej uległa zmniejszeniu o 2.000 zł z działu 3, Gabinet Wojskowy, § 11 i wynosi obecnie 2.802.250 zł.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#SWańkowicz">Dział 1 — Uposażenie Prezydenta nie uległo zmianie w porównaniu z rokiem ubiegłym, natomiast przesunięcia zaszły w dziale 2 — Kancelaria Cywilna, którego ogólna suma wydatków obejmuje obecnie 1.620.990 zł wobec 1.743.652 zł na rok bieżący. Redukcja stanowi więc 122.662 zł i rozpada się na następujące pozycje:</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#SWańkowicz">§1 — Płace — 676.220 zł, czyli więcej o 28.340 zł w porównaniu do budżetu na rok bieżący. W przedłożeniu rządowem preliminowano w tym paragrafie mniej o 10.950 zł, a to wobec zmniejszenia etatów funkcjonariuszów niższych o 7. W związku jednak z wejściem w życie rozporządzenia Prezydenta Rzplitej z dnia 28 października 1933 r. o uposażeniu funkcjonariuszów państwowych Sejm zwiększył preliminowaną sumę o 39.290 zł.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#SWańkowicz">Natomiast w § 2 — Różne wydatki osobowe — wynoszą obecnie 48.890 zł wobec 124.548 zł w roku bieżącym, czyli mniej o 75.658 zł. W przedłożeniu rządowem preliminowano w tym paragrafie 110.520 zł. Kwota ta była również mniejsza w porównaniu do budżetu na rok bieżący o 14.028 zł. Dalszą zmianę w tym paragrafie wprowadził Sejm, zmniejszając preliminowaną sumę o 61.630 zł, które przeniósł na pokrycie wydatków, figurujących w nowym dziale 1-a, oraz wydatków na dodatki funkcyjne, które w przedłożeniu rządowem zamieszczone były w § 2, a obecnie przeszły do § 1.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#SWańkowicz">Co do innych redukcyj wydatków na pozostałych paragrafach, nie wynoszą one sum wielkich i wobec tego, że są szczegółowo zamieszczone w drukowanem sprawozdaniu, nie będę ich wymieniał, natomiast przejdę do wydatków działu 3 — Gabinet Wojskowy. Otóż wydatki te wynoszą obecnie 871.210 zł, czyli w porównaniu do roku bieżącego mniej o 77.325 zł.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#SWańkowicz">W § 1 — Płace — preliminuje się obecnie 447.660 zł. W przedłożeniu rządowem figurowała kwota mniejsza o 1940 zł, aniżeli w budżecie na rok bieżący. Po wprowadzeniu przez Sejm zmian w związku z wejściem w życie nowego rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej o uposażeniu preliminowana suma w przedłożeniu rządowem została zwiększona o 79.100, przeniesionych z § 2.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#SWańkowicz">Również do § 1 wchodzą obecnie kredyty na wynagrodzenia szoferów kolumny zamkowej, które w budżecie zeszłorocznym umieszczone były w § 4 tegoż działu.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#SWańkowicz">Etaty w porównaniu z rokiem bieżącym zmniejszono o 1 oficera i 1 funkcjonariusza niższego, natomiast dodano 1 etat podoficera zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#SWańkowicz">§ 2 — Różne wydatki osobowe. Preliminuje się 26.450 zł, mniej niż w roku ubiegłym o 139.645 zł. Tak znaczne zmniejszenie tego paragrafu zostało przedewszystkiem spowodowane przeniesieniem do § 1 sumy, przeznaczonej na dodatki funkcyjne i do nowego działu 1-a. Oszczędność preliminowana początkowo w porównaniu z budżetem na rok bieżący stanowiła 27.835 zł.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#SWańkowicz">Wreszcie w § 4 — Środki lokomocji — wydatki zwiększono o 31.550 zł z powodu umieszczenia kredytu 35.000 zł na zakup jednego samochodu, natomiast koszty utrzymania i eksploatacji zmniejszono o 3.450 zł. Wstawienie tej pozycji na zakup nowego samochodu wymaga pewnego wyjaśnienia, gdyż kolumna zamkowa, posiadająca około 70 samochodów, jest dość wydatnie uposażona, jednak należy zauważyć, że samochody tam zostały poddane ciężkiej próbie, gdyż przeszły po sto tysięcy, a nawet po sto kilkadziesiąt tysięcy kilometrów — tak, że przy najlepszem nawet ich utrzymywaniu przychodzi czas, że trzeba je zmienić. Przytem chciałbym zauważyć, że wskazanemby było, aby przy kompletowaniu kolumny zwrócono uwagę na ujednolicenie typu wozów, by ekipa, która służy do pewnych określonych funkcyj, składała się z maszyn jednolitego typu, gdyż wozy, które stanowią stałą kolumnę Pana Prezydenta w jego podróżach po kraju, częściowo są silne, a częściowo słabsze, te słabsze w tej konkurencji przegrywają — i w ten sposób garaż ponosi dość wydatne koszty na remont i utrzymanie w porządku. Natomiast oszczędność poważną osiągnięto w §§ 10 i 12 — to jest w wyekwipowaniu i w żywieniu ludzi i zwierząt w kolumnie zamkowej. Oczywiście oszczędności te zostały osiągnięte dzięki bardzo znacznemu zniżeniu cen na produkty żywnościowe i materiały.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#SWańkowicz">§ 11 — Fundusz reprezentacyjny, przeznaczony na przyjęcia przez szefa Gabinetu Wojskowego wynosi 24.000 zł i był preliminowany w tym roku w tej samej wysokości, jednak z inicjatywy szefa Gabinetu Wojskowego Sejm obniżył tę pozycję o 2.000 zł, to jest do 22.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#SWańkowicz">Innych zmian w preliminarzu budżetowym część 1 oprócz uchwalonych przez Sejm nie proponuję i wnoszę, ażeby wysoki Senat uchwalić raczył część 1 preliminarza budżetowego w brzmieniu, uchwalonem przez Sejm, bez zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Do części 1 preliminarza budżetowego nikt z panów senatorów nie jest zapisany. Przystępujemy do części 2-a — Sejm.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca s. Drucki-Lubecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#SDruckiLubecki">Wysoki Senacie! Preliminarz budżetowy Sejmu stanowi część 2-a preliminarza budżetowego Rzeczypospolitej. Jeżeli porównamy obecny preliminarz budżetowy z budżetami szeregu lat poprzednich, mianowicie od roku 1929/30, kiedy po raz pierwszy był wyodrębniony budżet Senatu, to widzimy stałą tendencję ku zmniejszaniu się tego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#SDruckiLubecki">Tak np. w 1929/30 r. budżet Sejmu wynosił 8.619.545 zł. Budżet na r. 1930/31 nie jest miarodajny, albowiem wtenczas nastąpiło rozwiązanie Wysokich Izb tak, że pozycja diet wyniosła znacznie mniej. Budżet na r. 1931/32 wynosił 6.551.260 zł. Budżet na r. 1932/33 wynosił 6.138.440 zł. Preliminarz budżetowy na rok 1933/34 wynosił 6.164.725 zł, a obecnie preliminuje się kwotę 6.064.300.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#SDruckiLubecki">Jeżeli teraz porównamy wydatki osobowe Biura Sejmu, widzimy, że te wydatki z 880.285 zł w roku 1929/30 spadają w obecnej chwili do kwoty 486.810 zł, a wydatki rzeczowe z 735.355 zł do kwoty 302.490 zł. Jeśli będziemy porównywali z rokiem 1929/30, to zmniejszenie stanowi 30% naogół; w tem co do diet stanowi 24,7%, co do wydatków osobowych — 45% i co do wydatków rzeczowych 59%.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#SDruckiLubecki">Teraz jeżeli weźmiemy preliminarz obecny i porównamy go z poprzednim, to widzimy, że różnica wynosi kwotę 100.425 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Bogucki.)</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#SDruckiLubecki">Ilość urzędników zmniejszyła się o 3, a funkcjonariuszów niższych o 11. To jest w dziale 1. W dziale 2 — Biblioteka i Archiwum bez zmian, a w dziale 3 ilość funkcjonariuszów niższych i służby zmniejszono o 2, tak, iż łączna suma etatów we wszystkich działach wynosi 48 urzędników i 94 niższych funkcjonariuszów. Widzimy więc w budżecie Sejmu znaczne oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#SDruckiLubecki">Budżet przewiduje po stronie dochodów 229.730 zł, mianowicie dział 1 — Biuro Sejmu — 67.140 zł, dział 2 — Biblioteka i Archiwum — 70 zł, dział 3 — Dom dla Posłów i Senatorów — 162.520 zł. Szczegółowo analizując te dochody, widzimy, że dział 1 obejmuje następujące paragrafy: § 2 — częściowy zwrot kosztów umundurowania — 1140 zł, § 5 — pomieszczenie 50.000 zł, § 7 — wydawnictwa 13.500 zł (sprzedaż druków sejmowych i diariuszów), § 8 — różne dochody, mianowicie dochody ze sprzedaży kwiatów i owoców z ogrodu sejmowego — 2500 zł. Jest to więcej, niż było preliminowane w roku 1933/34, o 700 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#SDruckiLubecki">Dział 2 — Biblioteka i Archiwum — 70 zł, stanowi to § 2 — częściowy zwrot kosztów umundurowania.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#SDruckiLubecki">Rozpatrując dział 3 — Dom dla Posłów i Senatorów — musimy stwierdzić, że celowe zarządzenia zrobiły to, że obecnie Dom dla Posłów i Senatorów przestał być deficytowy i daje skromny, ale dochód. Głównie trzeba zawdzięczać to temu, iż w czasie, gdy niema sesji, mogą korzystać z wolnych pokojów urzędnicy państwowi i wycieczki. I trzeba stwierdzić, że różnica pomiędzy dochodowościami z okresu kadencyj r. b., gdy pokoje są zajęte przez posłów i senatorów i okresem ferii letniej, jest bardzo mała.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#SDruckiLubecki">Obecnie przechodzę do wydatków. Faktyczną różnicę stanowi to, że mamy nie 3 działy, lecz 4, a mianowicie został wprowadzony nowy czwarty dział, dział 1-a, który został wprowadzony dlatego, że jak wiemy, nowe przepisy uposażeniowe nie przewidują już odliczania podatku dochodowego i składki emerytalnej i trzeba było tę różnicę tu umieścić. I widzimy z tej racji zmianę, mianowicie dział 1-a — Przelew z tytułu państwowego podatku dochodowego i opłaty emerytalnej oraz wpłata na rzecz Funduszu Pracy.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#SDruckiLubecki">Teraz dział 1 — Płace — wykazuje pewne zmiany, ponieważ niektóre płace figurowały w § 4 — Środki lokomocji i 5 — Pomieszczenia, mianowicie uposażenie szofera, obecnie wszystkie wydatki figurują w § 1. Preliminowano na ten cel 281.040 zł. Stanowi to uposażenie 35 etatowych i kontraktowych urzędników, 3 djetariuszów pracowników umysłowych, 49 funkcjonariuszów niższych i 3 dietariuszów — pracowników fizycznych. Płace urzędników etatowych wynoszą 143.040 zł, kontraktowych — 8.160 zł, etatowych funkcjonariuszów niższych i służby — 71.820, kontraktowych — 31.690, dietariuszów — pracowników umysłowych — 13.230 i djetariuszów — pracowników fizycznych 5.100 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#SDruckiLubecki">W § 2 — różne wydatki osobowe preliminowane były w wysokości 42.790 zł, w tem dodatki funkcyjne i lokalne — 19.200 zł, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, zapomogi i premie — 12.800 zł, umundurowanie 4.870 zł, opłaty ubezpieczeniowe 5.920 zł. Łącznie w §§ 1 i 2 — wydatki osobowe — preliminowane były w wysokości 323.830 zł, jednak z wejściem w życie nowych przepisów uposażeniowych oraz opłat ubezpieczeniowych zostały dokonane przez Sejm na wniosek Rządu następujące zmiany w §§ 1 i 2: kredyt na wydatki w § 1 — Płace — podniesiono o kwotę 23.650 zł, to też płace zamiast 281.040 zł wynoszą obecnie 304.690 zł, natomiast w § 2 — różne wydatki osobowe — zostały zmniejszone o 28.370 zł i preliminuje się obecnie w tym paragrafie tylko 14.420 zł. Ogółem zatem w tych paragrafach preliminuje się 319.110 zł zamiast tego, co było początkowo preliminowane, t. zn. zamiast 323.830 zł, § 3 — podróże służbowe i przesiedlenia 1.000 zł, § 4 — środki lokomocji — 12.260 zł, a mianowicie przewiduje się obecnie na kapitalny remont samochodu 3.000 zł i ustanawia się t. zw. ryczałt. Ryczałt w § 4 wynosi 9.260 zł. Jest to ryczałt na utrzymanie i eksploatację samochodów. § 5 — Pomieszczenia — 72.300 zł, w tem: 1) na opał. światło, energię elektryczną i wodę 55.040 zł, 2) utrzymanie czystości, asenizacja i czyszczenie kominów 8.960 zł. W tym paragrafie figuruje pozycja w kwocie 480 zł na niszczenie gryzoni, to jest na walkę ze szczurami i myszami. Następnie 3) remont i utrzymanie sprzętu pomieszczeniowego i przeciwpożarowego 4.000 zł i 4) utrzymanie ogrodów, kwietników i trawników oraz dekoracja gmachu 4.300 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#SDruckiLubecki">Następnie § 6 — Wydatki biurowe 34.000 zł, w tem wydatki inwentarzowe niezryczałtowane na zakup maszyn biurowych i pieczęci urzędowych 3.000 zł i na ryczałt kancelaryjny 31.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#SDruckiLubecki">§7 — Wydawnictwa — 60.000 zł. Są to druki sejmowe, na które przewiduje się o 10.000 zł mniej, aniżeli w poprzednim okresie.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#SDruckiLubecki">§ 8 — Inne wydatki — 2.500 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#SDruckiLubecki">§9 — Remont i konserwacja budowli — 10.000 zł. Jest to taksamo zryczałtowany wydatek na drobny remont i konserwację nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#SDruckiLubecki">§ 10 — Diety stanowią kwotę 5.275.000 zł. Poz. 1 — same diety preliminuje się na 5.245.000 zł. Są to diety poselskie, obliczone zgodnie z art. 24 ustawy Konstytucji i art. 84 regulaminu obrad Sejmu, uchwalonych w dniu 16. XII.1930 r. Wynoszą one 1.800 punktów plus 60 punktów dodatku regulacyjnego, czyli 1860 punktów pomnożonych przez 43 gr, plus 10% dodatek, co stanowi 79 zł 98 gr, plus dodatek mieszkaniowy 96 zł 68 gr, razem 976 zł 46 gr. Diety Marszałka Sejmu 4-krotne i diety pp. Wicemarszałków półtora-krotnie, co łącznie stanowi dla Marszałka Sejmu, pięciu Wicemarszałków i 438 posłów — 5.267.025 zł 24 gr. Z powodu jednak nieobsadzenia mandatów pozostaje oszczędność — tak, iż preliminuje się 5.245.000 zł. Pozycja 2 — Fundusz na reprezentację — 30.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#SDruckiLubecki">Jak już mówiłem, wprowadzony został nowy dział, mianowicie dział 1-a — Przelew z tytułu państwowego podatku dochodowego i opłaty emerytalnej oraz wpłata na rzecz Funduszu Pracy — z kwotą 27.040 zł. Dział ten składa się z trzech paragrafów, mianowicie: § 1 — Przelew z tytułu państwowego podatku dochodowego — 5.360 zł, § 2 — Przelew z tytułu opłaty emerytalne — 18.440 zł i § 3 — Wpłata na rzecz Funduszu Pracy — 3.240 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#SDruckiLubecki">Przechodzę teraz do działu 2 — Biblioteka i Archiwum. Biblioteka liczyła na dzień 1 stycznia 1934 r. 26.150 dzieł zakatalogowanych i razem z czytelnią 2.622 tytułów czasopism i wydawnictw książek. Jako specjalność naszej biblioteki, obok największych w Polsce zbiorów ustawodawczych polskich i obcych (dzienniki ustaw i zbiory praw — bieżące, oraz za cały ubiegły wiek — wszystkich ważniejszych państw), podkreślić należy zbiór najważniejszych dzienników krajowych i obcych od 1920 r.; oprawiony w 7.400 woluminach. Jest to nie tylko dla historyka i polityka, ale i dla każdego badacza życia publicznego niezwykle cenny materiał, jakiego nie posiada w tych rozmiarach żadna z polskich bibliotek. Na zakup książek, prenumeratę pism i oprawę preliminuje się na rok 1934/35 tylko 31.000 zł — podczas gdy np. w bibliotece Ministerstwa Spraw Zagranicznych, która nie obsługuje innych urzędów — 40.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#SDruckiLubecki">W ciągu ubiegłego roku wpłynęło przeszło 95.000 jednostek, t. j. numerów periodycznych wydawnictw, co wymagało 320 rejestracyj dziennie. To też z biblioteki naszej korzystają ministerstwa, urzędy, instytuty naukowe, oraz pracujący naukowo w dziedzinie zagadnień prawnych, społeczno-gospodarczych, politycznych i t. p. Przyczynia się do tego duży zbiór dokumentów historycznych i dyplomatycznych; posiadamy zbiory francuskie, niemieckie i austriackie, a ostatnio otrzymaliśmy w darze od rządu angielskiego wydawany przez ministerstwo spraw zagranicznych wielki zbiór dokumentów, dotyczący okresu wojennego i przedwojennego. Za tak hojny dar pozwolę sobie zaproponować Wysokiej Izbie wyrażenie szczerego podziękowania Rządowi Jego Królewskiej Mości.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#SDruckiLubecki">Wychodząc z założenia, że księgozbiór powinien pracować z maksymalną wydajnością, zarząd biblioteki dopuszcza oczywiście pod pewnemi warunkami nie tylko urzędników naszych ministerstw, urzędów i instytucyj, ale również prywatnych pracowników naukowych. Wskutek tego ilość czytelników, która w okresie prac Sejmu i Senatu wynosi dziennie przeciętnie 38, w czasie feryj parlamentarnych wprawdzie spada, ale wynosi jednak przeciętnie 21. Personel naszej Biblioteki i Archiwum jest stosunkowo nieliczny, podczas bowiem gdy biblioteka niemieckiego Reichstagu liczyła w 1932 r. 22 urzędników, Landtagu — 13, francuskiej Izby Deputowanych — 13, a obu Izb czechosłowackich — 14, to nasza biblioteka, obsługująca poza posłami i senatorami ministerstwa i urzędy, ma tylko 8 urzędników.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#SDruckiLubecki">Wracając teraz do samego budżetu, widzimy, że w § 1 — Płace preliminowano 60.520 zł, w tem uposażenie 8 urzędników etatowych 40.350 i 10 funkcjonariuszy niższych etatowych 20.170. Dalej różne wydatki osobowe — 8.580, a mianowicie pozycja 1 — Dodatki funkcyjne i lokalne 3.000 zł, pozycja 2 — Wynagrodzenia za godziny nadliczbowe pracy i 1% zapomogi — 5.280 zł i pozycja 3 — Umundurowanie — 300 zł (po dwa fartuchy biurowe dla każdego z 10 niższych funkcjonariuszów). Zgodnie z nowemi przepisami uposażeniowemi następują w wydatkach osobowych tego działu pewne zmiany dokonane przez Sejm, a mianowicie w § 1 — Płace — zamiast 60.520 preliminuje się obecnie w sumie 65.940 zł, a § 2 — Różne wydatki osobowe zamiast 8.580–1.300 zł, w § 6 — Wydatki biurowe — preliminuje się 2.300 zł, w tem na uzupełnienie inwentarza 500 zł i na ryczałt kancelaryjny 1.800 zł. § 7 — Wydawnictwo Przeglądu Prac Ustawodawczych — 6.000 zł. § 8 — Inne drobne wydatki 200 zł. § 11 — na wydatki specjalne — 31.000 zł, a mianowicie poz. 1 na zakup książek i pism 25.000 zł, poz. 2 na oprawę i konserwację zbiorów 5.000 zł i poz. 3 urządzenie magazynu, t. j. zakup półek żelaznych i szafek 1.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#SDruckiLubecki">Dział 3 — Dom dla posłów i senatorów. Tu też w §§ 1 i 2 — Wydatki osobowe — następują pewne zmiany, mianowicie preliminowane było na okres 1934/35 w preliminarzu rządowym na płace 63.880 zł, a mianowicie: dwóch urzędników — 5.480 i 31 etatowych i kontraktowych niższych funkcjonariuszów i jednego djetariusza — 58.400 zł i w § 2 — Różne wydatki osobowe — 6.150 zł. Obecnie preliminuje się w związku z nowem uposażeniem urzędników, po uwzględnieniu zmian, dokonanych przez Sejm w § 1–65.220 zł, a w § 2–8.200 zł, w § 5 — Pomieszczenie — 58.930 zł, w tem poz. 1 na opał, światło, energię elektryczną i wodę 52.540 zł, dla utrzymania czystości asenizacji i czyszczenia kominów 4.790, na niszczenie gryzoni, to jest myszy, szczurów — 150 zł, poz. 2 — Remont, pomieszczenie — 58.930 zł, poz. 3 — Remont, konserwacja sprzętu pomieszczeniowego i przeciwpożarowego 1.500 zł, poz. 4 — Dekoracja gmachów w czasie uroczystości — 100 zł. § 6 — Wydatki biurowe — 4.000 zł, w tem na konieczne uzupełnienie inwentarza i konserwacji 1.500 zł, na materiały 500 zł, na opłaty telefoniczne 2.000 zł, na nieprzewidziane wydatki 1.200 zł, remont i konserwacja budowli 7.000 zł, a mianowicie w poz. 1 — kredyt na drobny remont i konserwację urządzeń oświetleniowych, wodociągowych, ogrzewniczych, kanalizacyjnych i sygnalizacyjnych, poz. 2 ryczałt na drobny remont korytarzy, pralni, okien, odnowienie 40 pokojów, odnowienie bufetu i t. d.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#SDruckiLubecki">Żadnych zmian w części 2-a preliminarza budżetowego Komisja Skarbowo-Budżetowa nie poczyniła, dlatego proszę Wysoki Senat o przyjęcie budżetu w brzmieniu uchwalonem przez Sejm, mianowicie w kwocie 229.730 zł po stronie dochodów i 6.640.300 zł po stronie wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszałekBogucki">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przechodzimy do następnej części — 2-b Senat.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WicemarszałekBogucki">Głos ma sprawozdawca s. Wańkowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#SWańkowicz">Wysoki Senacie! Budżet tej Izby jest najmniejszą pozycją w preliminarzu tegorocznym i wykazuje w przedłożeniu rządowem po stronie dochodów 6.560 zł, zaś po stronie wydatków 1.622.700 zł, co stanowi 0,076% wydatków administracyjnych Państwa. W stosunku do bieżącego budżetu wydatki preliminowane zostały niżej o 36.417 zł, to jest o 2,2%. Z ogólnej sumy wydatków przypadało według przedłożenia rządowego na płace i wydatki osobowe 148.370, czyli 9,1%, na wydatki specjalne, to jest diety senatorów i reprezentację 1.378.400, czyli 85% i na wydatki rzeczowo-administracyjne 95.930, co stanowi 5,9%. Same płace umieszczone w § 1 wynosiły 112.600 zł, czyli 6,9% budżetu. Budżet ten uległ w związku z nową ustawą o zaszeregowaniu funkcjonariuszów państwowych, a również i ze zmianami wprowadzonemi przez Komisję Budżetową, pewnemu globalnemu powiększeniu o 6.640 zł i wynosi obecnie 1.629.140 zł. W dalszem przemówieniu mojem postaram się zreferować zmiany w poszczególnych paragrafach. Chciałbym przedtem jednakże poświęcić parę słów pracy Biura Senatu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#SWańkowicz">Otóż rozlegały się głosy, że Biuro Senatu jest za szeroko rozbudowane ze względu na to, że prace Izby naszej trwają stosunkowo bardzo krótko, tylko 4 miesiące w roku. Jednakże nie zmienia to zupełnie tej ilości pracy, którą muszą wypełniać urzędnicy, których zakres czynności jest związany z działem rachunkowo-kasowym i gospodarczym, bo te czynności, czy Izba pracuje, czy nie — pozostają te same. Natomiast szczupła ilość urzędników biura, których działalność jest związana z pracami Izby, wymaga od nich niezwykłego wytężenia pracy w samym okresie naszych sesyj, pozatem zaś praca ta nie może być wykończona mimo najbardziej ofiarnego poświęcenia w czasie sesji i trwa długi czas po sesji, urzędnicy muszą pracować nad uporządkowaniem całego nagromadzonego materiału, nad wydaniem stenogramów i t. d, oprócz tego zaś stanowią organ wykonawczy licznych akcyj społecznych, kierowanych przez p. Marszałka Senatu. Praca, którą biuro musi wykonać w czasie sesji, jest bardzo znaczna i dlatego przytoczę dla orientacji parę cyfr, odnoszących się do ubiegłej sesji. Otóż w ciągu 4 miesięcy, a trzeba tu zaliczyć jeszcze przerwę świąteczną, odbyło się: posiedzeń plenarnych 18, posiedzeń komisyjnych 80, przyczem rozważono projektów ustaw 113, z czego w brzmieniu sejmowem uchwalono 83, a wprowadzono poprawki do 30 projektów. Normalna zatem praca Senatu jest właściwie ta sama, co praca Sejmu, gdyż każda ustawa, która przechodzi przez Sejm, trafia do nas. W niektórych wypadkach, jak naprzykład w ustawie o ubezpieczeniu społecznem, liczba poprawek sięgała blisko tysiąca. Coprawda większość tych poprawek, to były poprawki redakcyjne, mające na względzie lepsze brzmienie ustawy zgodnie z duchem naszego języka, ale oczywiście, czy to są poprawki redakcyjne, czy merytoryczne, to pracy biura nie zmniejsza. Wogóle należy zauważyć, że ilość poprawek, opracowywanych do projektów ustaw przez Senat, w ostatnich latach stale wzrasta. Świadczy to niewątpliwie o coraz bardziej wnikliwej pracy Senatu w tym względzie, a w dużej mierze spowodowane jest powstaniem Komitetu Techniki Ustawodawczej, który postawił sobie za zadanie doprowadzenie do możliwej doskonałości strony formalnej ustaw, uchwalanych przez Wysoką Izbę. Prace te prowadzi się przy udziale wybitnych rzeczoznawców zpośród sądownictwa oraz pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości i Biura Prawnego Prezydjum Rady Ministrów i mają one doprowadzić do ustalenia pewnych tez, które następnie będą przedstawione Komisji Prawniczej Senatu. Rozstrzygnięcie definitywne tych zagadnień teoretyczno-prawnych i ustalenie zasad postępowania formalnego będzie niewątpliwie miało duże znaczenie dla naszej praktyki ustawodawczej. Tak naprzykład w r. bieżącym Komitet Techniki Ustawodawczej opracował nowe zasady, do układania ustawy skarbowej, przyczem p. Minister Skarbu, zaznajomiwszy się z temi pracami, oświadczył nam na Komisji Skarbowo-Budżetowej, że praca ta będzie wzięta pod uwagę przy układaniu budżetu na najbliższy okres budżetowy. Chciałem jeszcze zauważyć, że pomimo wprowadzenia Komitetu Techniki Ustawodawczej budżet nie został zwiększony tak, że ta poważna praca w niczem nie obciąża budżetu Senatu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#SWańkowicz">Przechodząc do cyfr preliminarza, przedewszystkiem należy zaznaczyć, że uległy one pewnym zmianom już w Sejmie. Kredyt bowiem w § 1 — Płace — zaprojektowany został przez Biuro Senatu pierwotnie w wysokości 119.150 zł, co ściśle odpowiadało tak faktycznemu stanowi etatów, jak i normom wynagrodzenia, obowiązującym w chwili sporządzania projektu preliminarza. Normalnie resorty w § 1 osiągają oszczędności dzięki czasowemu nieobsadzeniu niektórych stanowisk przy zmianach osobowych. Suma tych oszczędności wynosiła w innych resortach przeciętnie 5½% globalnej sumy uposażeń, czego Senat nie dokonał. W obecnym roku Ministerstwo Skarbu skreśliło w preliminarzach globalnych te 5½% w § 1 we wszystkich resortach. Są to tak zwane interkalaria. Ponieważ preliminarz budżetowy Senatu tych interkalaryj nie przewidywał, wobec tego powstała luka w naszym budżecie w wysokości 6.550 zł, która nie mogła być zapełniona, wobec czego Ministerstwo Skarbu zgodziło się na wniosek Komisji Skarbowo-Budżetowej przywrócić § 1 do sumy w poprzedniej wysokości. Marszałek Senatu, nie chcąc jednak, żeby budżet nasz uległ zwiększeniu z tego powodu, polecił przeprowadzić oszczędności na innych paragrafach, co zostało uskutecznione i w ten sposób globalna suma budżetu się nie powiększyła. § 1 został uzupełniony sumą 6.550 zł. Oszczędności zostały dokonane na §§ 3, 4, 5, 7 i 8 i to oszczędności dosyć poważne.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#SWańkowicz">W związku jednakże z zaszeregowaniem funkcjonariuszów państwowych do nowych grup uposażeniowych, zgodnie z rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 28 października 1933 r., Sejm przy trzeciem czytaniu wprowadził dalsze zmiany. I tak w § 1 — Płace — preliminuje się obecnie 132.150 zł, razem z wydatkami na dodatki służbowe, a w § 2 — Różne wydatki osobowe — tylko 21.470 zł, czyli w jednym wypadku zaszło znaczne powiększenie § 1, a w drugim wypadku znaczne zmniejszenie § 2. Saldo wykazuje jednakże powiększenie się wydatków osobowych o 6.460 zł, o czem wspominałem już poprzednio.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#SWańkowicz">Dalsze oszczędności przeprowadzone na paragrafach znajdą Panowie Senatorowie w drukowanem sprawozdaniu i nie będę specjalnie uwagi Panów tem zaprzątał, ale chciałbym zwrócić uwagę na jedno. W § 7, który obejmuje pozycję „Wydawnictwa”, preliminowano 24.000 zł. Sejm obniżył tę pozycję do sumy 23.000 zł. Są to wydatki, związane z wydawnictwem stenogramów naszych posiedzeń. Pozycja ta uległa zmniejszeniu i nie wiem, czy będzie wystarczającą. W każdym razie należałoby zmniejszyć liczbę korekt i ułatwić tym sposobem wydanie stenogramów w tempie, któreby odpowiadało potrzebom naszych prac. W roku ubiegłym zaznaczyło się bardzo znaczne opóźnienie w wydaniu stenogramów, co tłumaczy się niestety przetrzymywaniem przez panów senatorów korekt własnych przemówień po kilka miesięcy. Chciałbym skorzystać z okazji i z tej Trybuny prosić Wysoką Izbę, aby zechciała pod tym względem iść na rękę biuru.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#SWańkowicz">Ogólna analiza budżetu Senatu doprowadza do wniosku, że budżet ten osiągnął już dolną granicę kompresji. Gdyby działalność Wysokiej Izby nie ograniczyła się do sesji budżetowej, należy przypuszczać, iż suma, preliminowana na wydatki, okaże się zbyt nisko zakreślona. Wówczas prawdopodobnie wynikłaby konieczność uzyskania dodatkowych kredytów. Licząc się jednakże z ogólną sytuacją budżetową, Komisja Skarbowo-Budżetowa nie uznała za możliwe zaprojektowanie jakichkolwiek zwyżek, wobec czego wnoszę w jej imieniu, ażeby Wysoki Senat uchwalił część 2-b preliminarza budżetowego w brzmieniu, uchwalonem przez Sejm, bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekBogucki">Nikt do głosu się nie zapisał. Przystępujemy do części 3 — Kontrola Państwowa.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WicemarszałekBogucki">Jako sprawozdawca ma głos s. Drucki-Lubecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#SDruckiLubecki">Wysoki Senacie! Budżet Kontroli Państwowej stanowi część 3 preliminarza budżetowego Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#SDruckiLubecki">Ze sprawozdania Kontroli Państwowej wynika, iż choć niemal rok rocznie ilość urzędników Kontroli się zmniejsza, jednak cały ogrom pracy został wykonany, a mianowicie organa Kontroli w okresie sprawozdawczym 1932/33 skontrolowały w różnych działach gospodarki państwowej 673 kasy skarbowe, 472 magazyny i składy, inwentarz 278 urzędów, 202 dostawy i różnego rodzaju roboty i rachunkowość 812 urzędów. Ponadto skontrolowano 1907 wytwórni przedsiębiorstw państwowych oraz różnych jednostek gospodarczych. Badano też poważniejsze umowy niezwłocznie po ich zawarciu przez instytucje państwowe. Dalej w drodze kontroli następnej skontrolowano dochody na 648 milionów złotych, a wydatki na sumę 1.778 milionów złotych. Zbadano też gospodarkę specjalnych funduszów oraz miesięczne sprawozdania Centralnej Księgowości Ministerstwa Skarbu i wszystkich izb skarbowych. Przy wykonywaniu powyższych czynności kontrolnych stwierdzono, iż z roku na rok daje się zauważyć ciągła poprawa i coraz mniej jest nieprawidłowości i uchybień. Również czynności finansowe są dokonywane bardziej oszczędnie i celowo pod względem gospodarczym. Wyniki pracy organów Kontroli Państwowej, dające się wyrazić w liczbach, wykazują, iż na skutek żądań Kontroli Państwowej, opartych na wynikach kontrolnych, wpłynęło gotówką do Skarbu około 2.709.000 zł, oraz zapisano na przychód materiały wartości około 160.000 zł. Lecz naturalnie te cyfry nie dają całokształtu pracy Kontroli Państwowej, albowiem, biorąc pod uwagę wyniki pracy aparatu Kontroli Państwowej, możemy określić, że te korzyści, które Kontrola przynosi, nie mogą być obliczone w milionach, lecz w dziesiątkach milionów.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#SDruckiLubecki">Teraz pozwolę sobie zilustrować główne szczegóły, dotyczące różnych ministerstw i urzędów. A więc, co się tyczy Ministerstwa Spraw Wojskowych, to uzgodnianie stanowiska Kontroli Państwowej z administracją wojskową odbywało się drogą konferencyj przedstawicieli Kontroli i Ministerstwa, co dodatnio wpływało na uzgodnienie stanowisk i zmniejszenie się ilości korespondencji. Podnieść też należy, iż i sposób zużycia ryczałtów i oszczędności, uzyskiwanych z końcem okresu gospodarczego, poza drobnemi sporadycznemi usterkami spostrzeżeń ujemnych nie nasuwały. Co do gospodarki przedsiębiorstw skomercjalizowanych, wystąpienia Kontroli Państwowej spowodowały wydanie szeregu zarządzeń oszczędnościowych, mających na celu, zarówno obniżenie kosztów ogólnych, jak i wydatków osobowych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#SDruckiLubecki">Przy kontroli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zwrócono uwagę na przetrzymywanie sum budżetowych w kasach podręcznych lub na rachunkach bieżących, celem zupełnego wyzyskania otwieranych miesięcznych kredytów. Ponadto zgodnie z ingerencją Kontroli Państwowej zostały uregulowane kwestie pobierania dochodów z placów państwowych, energiczniejszego ściągania czynszów najmu w gmachach państwowych i uregulowanie wypłat dodatków mieszkaniowych osobom, korzystającym z mieszkań reprezentacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#SDruckiLubecki">W zakresie gospodarki budowlanej zwrócono uwagę na należyte opracowywanie projektów budowlanych, kosztorysów i przestrzeganie przewidzianych w umowach terminów ukończenia robót, jak również na uregulowanie zagadnienia rozpoczynania budowy nowych gmachów państwowych przy równoczesnem wstrzymywaniu z powodu braku kredytów wykończenia rozpoczętych już budowli, co naturalnie musi powodować straty Skarbu wskutek ich niszczenia.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#SDruckiLubecki">W związku z inicjatywą Najwyższej Izby Kontroli Ministerstwo Skarbu przystąpiło do uporządkowania stanu prawnego i sprawozdawczości funduszów państwowych. Na skutek ingerencji Kontroli ustawa o monopolu spirytusowym z dnia 11. VII.1932 r. wprowadziła rozdział gospodarki spirytusu na cele konsumcyjne i niekonsumcyjne, umożliwiając przemysłowi zakup spirytusu po niskich cenach, co wpłynie dodatnio na rozwój zbytu spirytusu na cele techniczne. Ponadto szereg zarządzeń Monopolu Spirytusowego, zgodnie ze wskazówkami Kontroli, doprowadzi do zmniejszenia zapasów spirytusu o 18%.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#SDruckiLubecki">Co się tyczy Monopolu Tytoniowego, to Ministerstwo Skarbu zapewniło, iż ureguluje sprawę zakupu surowców zagranicznych ponad rzeczywistą potrzebę.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#SDruckiLubecki">Ministerstwo Sprawiedliwości, zgodnie z wystąpieniem Kontroli Państwowej, wydało przepisy, normujące gospodarkę więzień i zakładów poprawczych w zakresie zakupu, co miało na celu zapobieżenie niepotrzebnym stratom.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#SDruckiLubecki">W dziale przedsiębiorstw, podległych Ministerstwu Przemysłu i Handlu, Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę na straty, poniesione przez Polmin wskutek nabywania nowych kopalń ropy, albowiem w czasie depresji gospodarczej, gdy rafinerie ograniczają swą produkcję, kopalnictwo ropne nie może być rentownem.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#SDruckiLubecki">W dziale drogowym, przejętym przez Ministerstwo Komunikacji od Ministerstwa Robót Publicznych, wystąpienia Kontroli Państwowej przyczyniły się do wydania zarządzeń, dotyczących uchybień przy wymiarze i poborze opłat na rzecz Państwowego Funduszu Drogowego, nieprawidłowości przy prowadzeniu robót budowlanych i w rachunkowości technicznej oraz niedostatecznego udziału samorządu w wydatkach drogowych.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#SDruckiLubecki">W dziale Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych wskutek ingerencji Kontroli wydano zarządzenie, zmierzające do zwiększenia aktywności personelu w ustaleniu i rewindykowaniu należności skarbowych za dokonane prace parcelacyjne, regulacyjne i melioracyjne oraz zarządzenia, zlecające okręgowym urzędom ziemskim energiczne zajęcie się tworzeniem spółek wodnych dla przejęcia konserwacji zmeliorowanych obiektów.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#SDruckiLubecki">Przechodzę teraz do gospodarki Lasów Państwowych. Tu należy stwierdzić znaczną poprawę, mianowicie odnowienie wyeksploatowanych terenów, t. j. kultur leśnych było intensywnie prowadzone, również dostosowanie cięć powierzchownych, pobieranie masy drzewnej w mniejszym już stopniu odbiegało od norm, przewidzianych ustalonemi etatami rocznemi i niezbyt wiele przekraczało 7 milionów metrów sześciennych, zbliżając się do granic przeciętnego przyrostu rocznego.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#SDruckiLubecki">W dziale urządzenia lasów Dyrekcja Naczelna Lasów Państwowych w piśmie z dnia 24.VI.1933 r. przytoczyła całokształt prac po rewizji planów gospodarczych na powierzchni, przekraczającej 80% ogólnego obszaru Lasów Państwowych. Ujemnie natomiast przedstawia się sprawa remanentów drzewnych, które na 1. X.1932 r. zwiększyły się o 18,1%. Dochodowość Lasów Państwowych wskutek gwałtownego spadku cen na materiały drzewne jest nader mała i po potrąceniu dochodów z użytków rolnych wpłaty do Skarbu wyniosą za przeszło 7 milionów m³ drzewnej masy i z przestrzeni 3 milionów ha gruntów leśnych od 9 do 10 milionów złotych. Prócz tego nie trzeba zapominać, iż w Lasy Państwowe inwestowano kilkadziesiąt milionów złotych kapitału. Dyrekcja Lasów Państwowych w obronie swojej zaznaczyła, iż lasy państwowe Rzeszy Niemieckiej w r. 1932 również dochodu nie dały. Jako środki, mogące przyczynić się do podniesienia rentowności Lasów Państwowych, Najwyższa Izba Kontroli między innemi podała:</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#SDruckiLubecki">1) stopniowe przejście do systemu mieszanego, to znaczy częściowej sprzedaży drewna na pniu w drodze submisji;</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#SDruckiLubecki">2) stopniowo częściową likwidację tartaków, prowadzonych we własnej administracji, a także obniżkę kosztów wyróbki drewna i przetarcia do poziomu kosztów w tartakach prywatnych;</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#SDruckiLubecki">3) ścisłą standaryzację za pośrednictwem Ministerstwa Przemysłu i Handlu lub specjalnej instytucji drewna eksportowego w celu podtrzymania marki drewna polskiego na rynkach zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#SDruckiLubecki">Co do budownictwa osiedli dla administracji leśnej, to, stosownie do wystąpień Kontroli, Dyrekcja Naczelna Lasów Państwowych zabroniła oddawania budowli w Lasach Państwowych do wykonania przedsiębiorstwom, ale nakazała wykonywać je systemem gospodarczym, co znacznie zmniejsza koszty.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#SDruckiLubecki">W dziale Ministerstwa Poczt i Telegrafów naskutek wystąpienia Kontroli Państwowej ujednostajniono i unormowano, zgodnie z ogólnemi przepisami rachunkowo-kasowemi, układ dowodów rachunkowo-kasowych w Dyrekcjach Poczt i Telegrafów, a ponadto osiągnięto oszczędności w gospodarce mundurowej przedsiębiorstwa „Polska Poczta, Telegraf i Telefon” przez obniżenie norm, obowiązujących przy szyciu umundurowań oraz przez wprowadzenie komisyjnego rozkroju materiałów.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#SDruckiLubecki">Muszę zaznaczyć, że na mocy uchwały Rady Ministrów, powziętej na wniosek Ministra Spraw Wewnętrznych, zgodnie z art. 3 ustawy o Kontroli Państwowej, została przeprowadzona kontrola gospodarki miasta Gdyni. Kontrola objęła rewizję dochodów i wydatków oraz inwestycyj na okresy budżetowe od 1927/28 do 1931/32 włącznie, zatrudniając 9 kontrolerów przez dwa miesiące. W wyniku tej kontroli ustalono, że zadłużenie miasta na dzień 1 października 1932 wynosiło około 40 milionów złotych, blisko 16-krotny przeciętny roczny dochód gminy, przy wartości majątku gminy 44 miliony, czyli blisko 90%. Taki stan zadłużenia miasta przekracza jego zdolność kredytową, a wydatki na raty amortyzacyjne i odsetki stanowią 70% dochodów miasta, co prawie trzykrotnie przewyższa ustawowo zastrzeżoną ich wysokość — 25%. Na stan ten wpłynęło stałe zwiększanie się wydatków gminy, spowodowane traktowaniem potrzeb miejskich w bardzo szerokiej płaszczyźnie. Roboty inwestycyjne rozpoczęto bez ściśle przemyślanego planu i prowadzono naogół drogo bez przestrzegania obowiązujących przepisów i należytego nadzoru. Największe sumy pochłaniały inwestycje miejskie, jak urządzenie ulic, budowa wodociągów, kanalizacji i sieci elektrycznej, budowa domów miejskich i t. d. W zakresie gospodarki miejskiej stwierdzono m. i. bezbudżetową gospodarkę, nieprowadzenie inwentaryzacji majątków gminy, nadmierną rozbudowę administracji gminy (Komisariatu Rządu), nadmierne koszty podróży zagranicznych celem zaciągnięcia pożyczki, która nie doszła do skutku, i wogóle nieliczenie się ze strony kierowników gminy z wydatkami i możliwościami finansowemi.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#SDruckiLubecki">Wszystkie te wskazane wyżej zobowiązania miasta mają główne zabezpieczenie w gwarancjach Skarbu Państwa, udzielonych na ogólną sumę 34 milionów złotych. Korzystając z tak wydatnej pomocy Rządu, miasto nie dążyło do likwidacji życia ponad stan, lecz przeciwnie w ostatnich czasach ujawniło dalszą tendencję do zwiększenia swych wydatków. Wyniki kontroli zostały podane do wiadomości p. Prezesa Rady Ministrów celem wydania odpowiednich zarządzeń. Obecnie nastąpiła w gospodarce miasta Gdyni znaczna poprawa naskutek wydanych celowych zarządzeń władz centralnych.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#SDruckiLubecki">Tu muszę podkreślić, że wydawałoby się bardzo wskazane, żeby samorządy były nie fakultatywnie tylko na życzenie władz nadzorczych poddawane kontroli władzy państwowej, lecz ustawowo. Naturalnie, że musiałoby to spowodować pewne powiększenie etatów urzędniczych, albowiem przy obecnym etacie urzędniczym nie można byłoby spełniać tych funkcyj. Jeśli przypomnimy sobie, że samorządy pełnią te same funkcje, co władza państwowa, tylko funkcje lokalne, które zostały im powierzone, można byłoby obliczyć, że przy należytej kontroli można byłoby zrobić cały szereg oszczędności, którychby się naliczyło nie na miliony, lecz na dziesiątki milionów złotych rocznie.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#SDruckiLubecki">Oprócz tego na zasadzie uchwały Rady Ministrów została przeprowadzona kontrola Syndykatu Emigracyjnego, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której Skarb Państwa uczestniczy w 69,9% kapitału zakładowego i naskutek tej kontroli Minister Opieki Społecznej wydał zarządzenia o wprowadzeniu jaknajdalej idących oszczędności. Nie wchodziło to może w zakres czynności kontroli, lecz naskutek prośby Ministerstwa Opieki Społecznej zostały skontrolowane Zakłady Dobroczynne Fundacji Stanisława Hrabiego Skarbka i została przeprowadzona lustracja łącznie z Ministerstwem Opieki Społecznej, co zatrudniło około 17 fachowych kontrolerów, jak: rolników, leśników, górników, prawników, buchalterów i t. d., przyczem trzeba podkreślić, iż nadużyć nie wykryto, lecz stwierdzono pewną niezaradność i nieumiejętność w prowadzeniu gospodarki we własnym zakresie. Tak np. folwarki wydzierżawione dawały dochód, zaś niewydzierżawione, a prowadzone we własnym zarządzie dawały nieraz deficyt.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#SDruckiLubecki">Przechodząc do działalności Najwyższej Izby Kontroli w sprawie rocznych zamknięć rachunków Państwa, należy zaznaczyć, że Najwyższa Izba Kontroli zakończyła w roku sprawozdawczym uwagi o wykonaniu budżetu za okres budżetowy 1931/32. Uwagi te zgodnie z art. 7 ustawy o Kontroli Państwa Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła Prezydentowi Rzeczypospolitej, Sejmowi oraz Senatowi w listopadzie 1933 r. Na podstawie tych danych, które miałem zaszczyt zreferować, okazuje się, jaki ogrom pracy wykonała Kontrola Państwowa, a nie trzeba zapominać, że budżet Kontroli Państwowej, a także ilość urzędników stale się zmniejsza. Z 625 urzędników pozostało na okres 1933/34–575, a obecnie przewiduje się 570. O tem nie trzeba zapominać, iż urzędnicy muszą być fachowcami o wyższem wykształceniu, że ustawa zabrania postronnego zarobkowania tak, iż sytuacja ich jest nieraz ciężka. Odliczywszy udział bezpośredni niektórych pracowników, zajmujących kierownicze stanowiska i Biorąc pod uwagę choroby etc., kontrolerów rzeczywistych pozostaje niewiele więcej niż 450.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#SDruckiLubecki">Dlatego dalsze zmniejszenie budżetu Kontroli Państwa byłoby niebezpieczne, albowiem można powiedzieć, że budżet osiągnął już najwyższą granicę kompresji i dalsze zmniejszenie na przyszłość mogłoby spowodować straty w tej wielkiej pracy, którą czyni Kontrola Państwa i w tych dziesiątkach milionów, które ona zaoszczędziła dla Państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#SDruckiLubecki">Teraz przechodzę do samego preliminarza budżetu. Tu w związku z nową ustawą uposażeniową zaszły w porównaniu z preliminarzem w brzmieniu rządowem pewne zmiany po stronie wydatków, bo po stronie dochodów żadnych zmian niema. Preliminarz po stronie dochodów przewiduje kwotę 142.500 złotych, mianowicie § 2 — Częściowy zwrot kosztów umundurowania — 1.700 zł, § 5 — Pomieszczenia (komorne)—1.200 zł i § 8 — Różne dochody—139.600, w tem główny dochód stanowi wpłata 139.440 zł., jako zwrot z budżetu woj. śląskiego — ⅔ wydatków, preliminowanych na utrzymanie Urzędu Kontroli w Katowicach, który to urząd spełnia jednocześnie funkcje Izby Obrachunkowej dla autonomicznych agend województwa, pozostałe 160 zł ze sprzedaży makulatury.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#SDruckiLubecki">Po stronie wydatków preliminarz w przedłożeniu rządowem przewiduje w wydatkach zwyczajnych 4.437.120 zł i w wydatkach nadzwyczajnych 250.000 zł, łącznie 4.687.120 zł. Jeżeli porównamy to z okresem 1933/34, to widzimy zmniejszenie o kwotę 248.880 zł.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#SDruckiLubecki">§ 1 — Płace — do tego paragrafu obecnie wchodzą wszystkie płace — wynosi to 3.437.120 zł, a mianowicie stanowi to uposażenie 570 urzędników i 54 funkcjonariuszów niższych.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#SDruckiLubecki">Na różne wydatki osobowe w przedłożeniu rządowem preliminuje się 258.000 zł, w tem za godziny nadliczbowe pracy i zapomogi — 238.000 zł, umundurowanie — 6.800 zł i opłaty ubezpieczeniowe — 13.200 zł.</u>
          <u xml:id="u-9.28" who="#SDruckiLubecki">W związku z wejściem w życie nowego uposażenia funkcjonariuszów państwowych Sejm na wniosek Rządu dokonał następujących zmian: mianowicie w § 1 — Płace — zwiększono wydatki o 108.850 zł, w § 2 zaś — Różne wydatki osobowe — zmniejszono o 201.810 zł.</u>
          <u xml:id="u-9.29" who="#SDruckiLubecki">§ 3 — Podróże służbowe i przesiedlenia — preliminowano 500.000 zł, a więc bez zmian, §4 — Utrzymanie środków lokomocji — 8.000 zł, § 5 — Pomieszczenia — 76.000 zł, § 6 — Wydatki biurowe — 70.000 zł, § 7 — Wydawnictwa — 25.000 zł i § 8 — Inne wydatki — 48.000 zł — główną pozycję w tym paragrafie stanowi kwota 40.000 zł — powołanie rzeczoznawców, § 9 — Remont i konserwacja budowli — preliminowano 16.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-9.30" who="#SDruckiLubecki">Teraz został wprowadzony w §§ 1 i 2 przez Sejm do preliminarza Kontroli Państwowej nowy dział 1-a, mianowicie — Przelew z tytułu państwowego podatku dochodowego i opłaty emerytalnej oraz wpłata na rzecz Funduszu Pracy — z kwotą 274.960 zł. Dział ten dzieli się na trzy paragrafy: § 1 — Przelew z tytułu państwowego podatku dochodowego — 68.740 zł, § 2 — Przelew z tytułu opłaty emerytalnej — 171.850 zł i § 3 — Wpłata na rzecz Funduszu Pracy — 34.370 zł.</u>
          <u xml:id="u-9.31" who="#SDruckiLubecki">Przechodzę teraz do preliminarza budżetu nadzwyczajnego. Już niejednokrotnie wskazywano i w Sejmie i w tej Wysokiej Izbie na niemożliwą sytuację Kontroli Państwowej, która była rozmieszczona w 4 budynkach, położonych w rozmaitych częściach miasta. Przystąpiono do budowy nowego gmachu w Alei Szucha. Niestety, względy budżetowe zmusiły przez pewien okres czasu do zaprzestania tej budowy, a w obecnej chwili sprawa została rozwiązana w następujący sposób, że corocznie do budżetu nadzwyczajnego Najwyższej Izby Kontroli będzie się wstawiać cyfrę 250.000 zł na spłatę pożyczki, która została zaciągnięta z funduszu Zakładu Ubezpieczeń Pracowników Umysłowych w kwocie 2.000.000 zł, niezbędnej na wykończenie gmachu Izby Kontroli w Alei Szucha. Początkowo koszta na budowę tego budynku w zaokrągleniu były obliczone na 4.700.000 zł, a wewnętrzne urządzenie gmachu na 880.000 zł. Obecnie całkowity koszt wyniesie razem z wewnętrznem urządzeniem 4.400.000 zł, z czego wydatkowano dotychczas, prócz 1933/1934, gdy nie było budżetu nadzwyczajnego, 2.402.000 zł na ten cel. W obecnej chwili pożyczka w kwocie 2 milionów złotych da możność zakończenia budowy tego gmachu i wewnętrznego urządzenia, gdyż dalsze niewykończenie gmachu groziłoby stopniowem zawaleniem.</u>
          <u xml:id="u-9.32" who="#SDruckiLubecki">Wskutek zmian, dokonanych przez Sejm w związku z wejściem w życie nowego uposażenia funkcjonariuszów państwowych, preliminarz Kontroli Państwowej zamyka się obecnie sumą 4.869.120 zł po stronie wydatków. Tu muszę stwierdzić, że jest to oczywiście zamało w porównaniu z wielkiemi zadaniami, jakie spełnia Kontrola Państwowa, lecz wobec kryzysu i ciężkiego stanu, który przeżywamy, Komisja Skarbowo-Budżetowa Wysokiego Senatu nie wnosi żadnych zmian i upraszam o przyjęcie budżetu Kontroli Państwowej w brzmieniu, przyjętem przez Sejm, bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszałekBogucki">Do głosu nikt się nie zapisał.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WicemarszałekBogucki">Przechodzimy do następnej części 4 Prezydjum Rady Ministrów (Grupy A i B).</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WicemarszałekBogucki">Głos ma sprawozdawca s. Wańkowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#SWańkowicz">Budżet Prezydjum Rady Ministrów, stanowiący część 4 preliminarza budżetowego na rok 1934/35, składa się, jak w roku ubiegłym, z dwóch grup A i B, z których grupa pierwsza obejmuje wydatki administracyjne — druga natomiast budżet przedsiębiorstw państwowych, podlegających Prezydjum Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#SWańkowicz">Dochody Prezydjum preliminowane są w niezmienionej w stosunku do roku ubiegłego wysokości 1.750.000, natomiast wydatki uległy zgodnie z uchwałą sejmową zwiększeniu o 83.840 zł w porównaniu do budżetu bieżącego. W przedłożeniu rządowem wydatki preliminowane były mniejsze o 326.160 zł, niż w roku bieżącym, czyli zwiększenie ogólne preliminarza łącznie z ustawą uposażeniową wynosi w części 4–410.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#SWańkowicz">W dziale 1 — Zarząd Centralny — wydatki preliminuje się do 1.137.000 zł, czyli o 23.000 zł więcej. Zwiększono bowiem wydatki w § 1 — Płace — o 168.910 zł. Natomiast redukcji uległy: § 2 — Różne wydatki osobowe o 16.410 zł.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#SWańkowicz">§ 4 — Środki lokomocji o 16.000 zł, § 6 — Wydatki biurowe o 14.000 zł, § 7 — Wydawnictwa o 6.000 zł, § 10 — Prace w zakresie usprawnienia administracji i gospodarki państwowej o 32.000 zł, wreszcie § 12 — Delegaci Rządu do hipotekowania nieruchomości kościelnych o 2.000 zł. Bez zmian pozostał § 11 — Fundusz dyspozycyjny w sumie 200.000 zł. Drobnej zwyżce o 2.000 zł uległ § 3 — Podróże służbowe i przesiedlenia — wskutek przeniesienia na ten paragraf odnośnych wydatków Biura Ekonomicznego, zawartych w dawnym § 13, i przeznaczonych na pokrycie różnic w uposażeniach; wynikających ze zmian personalnych. To też obecny § 1 preliminowany jest ściśle według stanu faktycznego bez żadnych rezerw. Zwiększenie wydatków w § 1 zostało dokonane przez Sejm na wniosek Rządu w związku z zaszeregowaniem urzędników i funkcjonariuszów niższych do nowych grup uposażeniowych, zgodnie z rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 28. X.1933 roku o uposażeniu funkcjonariuszów państwowych. Na pokrycie części preliminowanej sumy w § 1 zmniejszono § 2. Pozatem wprowadzono do budżetu nowy dział 1a — Przelew z tytułu państwowego podatku dochodowego i opłaty emerytalnej oraz wpłata na rzecz Funduszu Pracy — z kwotą 99.100 zł. Poza innemi drobnemi oszczędnościami większe oszczędności, jak mówiłem, osiągnięte zostały w § 10, która to oszczędność spowodowana jest zakończeniem prac Komisji dla Usprawnienia Administracji Państwowej, która opracowane postulaty i projekty przekazała Biura Usprawnienia Administracji przy Prezydium Rady Ministrów. § 10 składa się z dwóch pozycyj, z których pozycja pierwsza — 10.000 zł jest przewidziana na pokrycie kosztów rzeczoznawców tego biura, pozycja druga — 20.000 zł na wydatki Biura Ekonomicznego w zakresie opłat rzeczoznawców, jak również na wynagrodzenie dodatkowe dla urzędników innych resortów współpracujących z biurem. Wydatki Biura Ekonomicznego w roku ubiegłym mieściły się w § 13 i wynosiły 70.000 zł, obecnie w związku z przebudową budżetu wydatki personalne i rzeczowe są w §§ 1, 2, 3, 6 i 10. Obsadę biura stanowią: szef biura, jego zastępca, pięć sił pomocniczych, ponadto pięciu delegatów ministerstw, utrzymujących łączność pomiędzy Biurem Ekonomicznem a właściwemi resortami.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#SWańkowicz">Do zakresu pracy Biura Ekonomicznego należą następujące sprawy: a) sporządzanie dla Prezesa Rady Ministrów sprawozdań o sytuacji i potrzebach życia gospodarczego, b) koordynacja z ogólną polityką gospodarczą Rządu spraw o charakterze ekonomicznym, wpływających z poszczególnych ministerstw do decyzji Komitetu Ekonomicznego Ministrów oraz Prezesa Rady Ministrów, c) opracowywanie projektów i wniosków na Komitet Ekonomiczny Ministrów i Radę Ministrów w sprawach o charakterze ekonomicznym, które wymagają inicjatywy Prezesa Rady Ministrów, d) załatwianie wszystkich spraw administracyjnych, wynikających z działalności Komitetu Ekonomicznego Ministrów, e) opracowywanie okresowych sprawozdań ze światowej i krajowej sytuacji gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#SWańkowicz">Jeżeli zatrzymuję się tutaj dłużej nad składem i zakresem prac Biura Ekonomicznego, to dlatego, iż uważam, że praca Biura Ekonomicznego w okresie ciężkich warunków ekonomicznych posiada kolosalne znaczenie dla całego życia gospodarczego Państwa. Sytuacja gospodarcza, jak Wysokiej Izbie jest wiadomo, jest bardzo poważna. I jeżeli przed rokiem można się było spodziewać, że wkrótce sytuacja ta ulegnie pewnej poprawie i zadanie naszej polityki ekonomicznej sprowadzi się do przetrwania okresu dekoniunktury, poczem doczekamy się okresu rozwoju i powrotu do dobrobytu, to dziś zdaje się być jasnem, że sytuacja obecna ma tendencję do ustabilizowania się na dłuższy okres czasu. Głębokie perturbacje ekonomiczno-ustrojowe, których jesteśmy świadkami w wielu państwach świata, związane z niemi rosnące utrudnienia w wymianie międzynarodowej, kurczenie się naszych rynków eksportowych, muszą wywoływać słuszne zaniepokojenie o dalsze losy naszego bilansu handlowego, a co za tem idzie, naszego budżetu i waluty. Źródła podatkowe, na których opiera się nasz budżet, wysychają w miarę wyczerpania świata produkcji, jednocześnie zaś rosną stale w niektórych działach tejże produkcji t. zw. „sztywne koszta”. Zmniejszenie eksportu, wywołane dążeniami autarkiczemi wszystkich organizmów państwowych na świecie, nasuwa konieczność odbudowy rynku wewnętrznego dla naszej produkcji rolnej i przemysłowej. Tymczasem największy nasz rynek, to jest rolniczy, mimo, iż cierpi ostry głód towarowy, jest absolutnie w dalszym ciągu niechłonny — wyczerpany do ostateczności przez akcentujący się coraz silniej spadek cen oraz niewspółmierne do nowej obniżonej wartości warsztatów rolnych obciążenie długami i świadczeniami. W tym stanie rzeczy każde posunięcie gospodarcze wychodzi poza ramy grupy gospodarczej, której bezpośrednio dotyczy, zazębia się z interesami innych grup społecznych, z interesami Państwa jako całości i jego stosunkami zewnętrznemi. Dotychczasowe posunięcia, któreśmy czynili na terenie całego Państwa, w pełni usprawiedliwiają dążności Prezesa Rady Ministrów do objęcia w swoje ręce kierownictwa, gdy chodzi o posunięcia doraźne. Natomiast w przyszłości, gdyby zaszła konieczność sięgnięcia do arsenału posunięć zasadniczych, to oczywiście rola ta byłaby jeszcze o wiele poważniejsza. Ponieważ głównym organem prac Prezesa Rady Ministrów w tym kierunku jest Biuro Ekonomiczne, chciałem zwrócić uwagę Wysokiej Izby na doniosłość tej pracy. Przy szczupłym aparacie, którym Biuro Ekonomiczne rozporządza bezpośrednio, praca jego winna się opierać na mocnej podbudowie fachowej organizacji resortów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#SWańkowicz">Kiedy mówię o kierowniczej roli Prezydjum Rady Ministrów w polityce gospodarczej Państwa, chciałbym zauważyć, że nie należy zapominać o tem, że życie gospodarcze, ujęte w zbyt ścisłe ramy przepisów i reglamentacji każdego jego objawu, traci zdolności rozwojowe. Eksperymenty w tym kierunku, podjęte w szeregu krajów, tak w granicach Europy, jak i poza niemi, dalekie są od rezultatów ostatecznych i nie dają tymczasem pola do wyciągnięcia żadnych konkluzyj i wniosków z tych eksperymentów płynących. Zdaje się jednakowoż, że można już dzisiaj stanowczo oświadczyć się, a raczej przypuszczać, że tam osiągną te eksperymenty rezultaty dodatnie, gdzie życie gospodarcze osiągnęło już wysokie formy rozwojowe i rozporządzą dostateczną siłą żywotną, żeby przetrwać okres przejściowy. Natomiast w kraju, gdzie, jak u nas, przeżywamy wczesny jeszcze bardzo okres rozwoju ekonomicznego, obawiać się należy, aby zbyt silne więzy, nałożone przez Państwo na młody organizm gospodarczy, nie spaczyły go, zamiast podtrzymać. Niemniej przejmowanie przez Państwo zbyt wielu funkcyj, czy to produkcyjnych czy nadzorczych, prowadzi w prostej linii do konieczności pomnożenia jego wysiłku finansowego, który ostatecznie opiera się zawsze na wydajności podatkowej obywateli, i do dalszego rozrostu aparatu wykonawczego. Tymczasem ani na dalsze obciążenie społeczeństwa podatkami, ani na rozbudowę budżetu pozwolić sobie nie możemy, wręcz przeciwnie, nasze wysiłki iść powinny w kierunku zmniejszenia ciążących dziś na społeczeństwie ciężarów finansowych. Wreszcie należy mieć na uwadze, że przepisy, które są albo niewykonalne, albo których wykonania Państwo nie jest w stanie zapewnić, w rezultacie podrywają autorytet tego Państwa wobec obywateli, czego w każdym wypadku należy uniknąć.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#SWańkowicz">Przechodzę do działu 2 budżetu — Najwyższego Trybunału Administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#SWańkowicz">Rok rocznie przy referowaniu tego budżetu są powtarzane te same skargi na stale wzrastającą ilość spraw zaległych w Trybunale Administracyjnym i wynikającą stąd krzywdę dla obywateli Państwa. W roku zeszłym rozporządzenie Prezydenta z dnia 27 października 1932 r., o którem wówczas przy okazji referowania budżetu wspomniałem, miało doprowadzić do uszanowania stosunków, tymczasem mimo to, że absolutna cyfra zaległości uległa pewnemu zmniejszeniu, to jednak cyfra relatywna właściwie zwiększyła się. Wprawdzie ilość zaległych spraw na 1 stycznia 1933 r., która wynosiła 15.231, zmniejszyła się na 1 stycznia 1934 r. do 14.061, czyli o 1220, jednak w ciągu tego roku na mocy art. 115 rozporządzenia Prezydenta odpadło około 2.400 i wpłynęło spraw o 1500 mniej niż w roku zeszłym, tak że mimo spadku absolutnego cyfra zaległych spraw wynosi jednak więcej o 2.500.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#SWańkowicz">Jeżeli z drugiej strony zauważymy, że wydajność pracy sędziów Najwyższego Trybunału Administracyjnego osiągnęła już dziś swoje maksymum, bo rocznie ilość załatwianych spraw na jednego sędziego wynosi 320, czyli posiadamy w tym kierunku rekord wydajności pracy sędziowskiej na całą Europę, to z drugiej strony widzimy, że te środki, które zastosowało rozporządzenie Prezydenta, między innemi przez wprowadzenie judykatury jednoosobowej, nie osiągnęły rezultatów — i należy wyciągnąć ten wniosek, że należałoby celem uzdrowienia sytuacji albo stworzyć zalecane przez Komisję Usprawnienia 6 trybunałów administracyjnych wojewódzkich, albo powiększyć etaty sędziowskie w Najwyższym Trybunale. Otóż ze względów budżetowych stworzenie 6 nowych trybunałów administracyjnych zdaje się być niemożliwe, natomiast niewątpliwie należy zwiększyć ilość etatów i stworzyć specjalną izbę Trybunału dla spraw emerytalnych inwalidzkich, które stanowią lwią część wszystkich spraw zaległych, mianowicie stanowią 50% zaległości. To też w porozumieniu z Ministerstwami Opieki Społecznej oraz Rolnictwa i Reform Rolnych, które są specjalnie zainteresowane w szybkiem osądzaniu tych spraw, Komisja Skarbowo Budżetowa Senatu powiększyła budżet działu 2 § 1 o 24.000 zł przeznaczając te 24.000 zł na pokrycie wydatków, związanych ze stworzeniem tej nowej izby Trybunału Administracyjnego, przyczem Ministerstwo Opieki Społecznej partycypuje w tych wydatkach w wysokości 12.000 zł z § 16, rozdział 2, dział 10 i Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych również w wysokości 12.000 zł z § 8, rozdział 4, dział 2. Należy mieć nadzieje, że stworzenie nowej izby przyczyni się do zlikwidowania zaległości.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#SWańkowicz">Pozatem koniecznemby było szersze niż dotychczas wyzyskanie judykatury jednoosobowej. Z pozostałych poza emerytalno-inwalidzkiemi spraw połowę czyli 25% stanowią sprawy podatkowe i wreszcie 25% różne inne sprawy. Zwracam również uwagę, że w grupie spraw podatkowych najwięcej zapada wyroków uchylających orzeczenia władz, gdyż okrągło połowa kończy się takiemi wyrokami. W pozostałych grupach ilość skarg uwzględnionych wynosi 30%. Świadczy to, że wyrobienie władz skarbowych tak pierwszej jak i drugiej instancji pozostawia jednak dużo do życzenia.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#SWańkowicz">Przechodząc do cyfr budżetu Trybunału Administracyjnego, należy skonstatować obniżkę wydatków z 890.660 na 841.400 zł. — czyli o 49.260 zł. W przedłożeniu rządowem preliminowane były wydatki znacznie obniżone w porównaniu z bieżącym budżetem, były bowiem mniejsze o 95.260 zł., co stanowa 10,8% ogólnej sumy wydatków tego działu. W związku jednak z zaszeregowaniem sędziów, urzędników i funkcjonariuszów niższych Trybunału Administracyjnego do nowych grup uposażenia Sejm uchwalił na wniosek Rządu zwiększenie preliminowanej sumy w § 1 o 91.050 zł do 787.050 zł, przy równoczesnem zmniejszeniu preliminowanej sumy w § 2 — Różne wydatki osobowe — o 45.650 zł.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#SWańkowicz">Dział 3 — Trybunał Kompetencyjny — pozostaje bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#SWańkowicz">Dział 4 — Fundusz Kultury Narodowej — był preliminowany w przedłożeniu rządowem o 1.500 zł. niżej aniżeli w bieżącym budżecie, przyczem suma wydatków tego działu wynosiła 998.500 zł, z których koszty administracyjne, a więc różne wydatki osobowe, wydatki biurowe i place wynosiły 33.600 zł, natomiast pozostała kwota 964.900 zł przeznaczona była bezpośrednio na cele Funduszu, przewyższając sumę zeszłoroczną o 4.900 zł.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#SWańkowicz">Po zaszeregowaniu urzędników do nowych grup uposażenia Sejm uchwalił na wniosek Rządu zwiększenie wydatków w § 1 — Płace — o 12.500 zł, to jest do 39.400 zł. Pozostałe paragrafy wydatków administracyjnych nie uległy zmianom. Również bez zmian pozostaje pozycja 965.900 zł, przeznaczona na cele Funduszu, czyli łącznie z tem suma wydatków działu 4 zwiększyła się obecnie do 1.011.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#SWańkowicz">W drukowanem sprawozdaniu znajdą Panowie Senatorowie relację o wydatkach Funduszu Kultury Narodowej za rok ubiegły.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#SWańkowicz">Przechodząc do grupy B preliminarza budżetowego, obejmującego przedsiębiorstwa i zakłady, podlegające Prezydium Rady Ministrów, zatrzymam się na dziale 5 — Drukarnie państwowe. Wpłata drukami państwowych do Skarbu Państwa zwiększa się w preliminarzu obecnym w porównaniu z budżetem na rok bieżący o 38.000 zł do sumy 163.000 zł, co zasługuje tembardziej na uwagę, że wpływy brutto tego przedsiębiorstwa zmniejszyły się jednocześnie o całe 254.000 zł w związku z pogorszeniem się koniunktury.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek.)</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#SWańkowicz">Powiększenie wpłat do Skarbu Państwa osiągnięte zostało dzięki skasowaniu w budżecie wydatków Dyrekcji drukarń państwowych, które wynosiły w roku ubiegłym prawie dokładnie tę samą sumę 38.700 zł. Obecnie funkcje dyrektora drukarń państwowych objął zastępczo dyrektor Drukarni Warszawskiej i mimo skasowania Dyrekcji Naczelnej praca w dalszym ciągu daje dobre rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#SWańkowicz">W drukowanem sprawozdaniu znajdą Panowie Senatorowie analizę budżetu drukarń państwowych, nie będę się więc tutaj nad tem dłużej zatrzymywał.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#SWańkowicz">Chciałbym zwrócić uwagę, na dwie rzeczy. Co do jednej rzeczy muszę z prawdziwem zadowoleniem podkreślić, że w roku ubiegłym kosztem niewielkiej sumy dość skandaliczny stan budynku Drukarni Warszawskiej, który musiałem skonstatować, uległ w tym roku znacznemu polepszeniu; został przeprowadzony dość gruntowny remont Drukarni Warszawskiej i w ten sposób usunięto niebezpieczeństwa, zagrażające bezpośrednio zdrowiu i życiu pracowników. W każdym bądź razie ten stan poprzedni, bardzo wpływający na złą organizację, uległ znacznemu polepszeniu. Oczywiście, byłoby do życzenia, ażeby prace te, prowadzone z tak szczęśliwym rezultatem, w dalszym ciągu nie były przerywane i żeby drogą stałego remontu stan pomieszczeń był utrzymany na dość wysokim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#SWańkowicz">Druga rzecz, na którą chciałbym zwrócić uwagę, to jest konieczność rewizji kalkulacji kosztów drukarni, które w porównaniu z kosztami w drukarniach prywatnych są niewspółmiernie wysokie.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#SWańkowicz">Wreszcie przechodząc do działu 6 budżetu — Polska Agencja Telegraficzna — muszę skonstatować, że wpłata do Skarbu Państwa preliminowana jest w tej samej wysokości jak w roku ubiegłym, to jest 12.000 zł netto. Poraz pierwszy załączony jest do preliminarza budżetowego bilans Polskiej Agencji Telegraficznej za rok ubiegły, gdzie uderza — w mojem rozumieniu — dość mała płynność tego przedsiębiorstwa w przeciwieństwie do bilansu drukarń, gdzie płynność ta jest bardzo duża. Natomiast z planu na rok przyszły przewiduje się poza pozycją wpłaty do Skarbu Państwa 12.000 zł jeszcze następującą pozycję: 147.670 zł wpłaty raty za dom nabyty przez Skarb Państwa i 65.000 zł, które wpłyną z podatków, które Polska Agencja Telegraficzna narówni z innemi przedsiębiorstwami do kas skarbowych wpłaca. Tak, że jeżeli mowa o ogólnym zysku Skarbu Państwa w Polskiej Agencji Telegraficznej, to wynosi on nie tylko te 12.000 zł, ale 224.670 zł aktywnie.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#SWańkowicz">Poza zmianą, którą zaproponowałem przy omawianiu działu 2 — Najwyższy Trybunał Administracyjny — w budżecie A. Administracja, mającą na celu zwiększenie § 1 — Płace — w tym dziale o 24.000 zł, innych zmian Komisja Skarbowo-Budżetowa nie wprowadziła i w jej imieniu proszę, żeby Wysoki Senat uchwalić raczył część 4 — Prezydjum Rady Ministrów A. Administracja i B. Przedsiębiorstwa i Zakłady — preliminarza budżetowego na rok 1934/35 w brzmieniu uchwalonem przez Sejm z następującą zmianą w grupie A. Administracja, Wydatki zwyczajne: w dziale 2, § 1 — Płace — zwiększyć o 24.000 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Do tej części budżetu nikt z Panów Senatorów do głosu się nie zapisał.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do następnej części 6, do budżetu Ministerstwa Spraw Wojskowych. W zastępstwie ciężko chorego sprawozdawcy s. Dąmbskiego głos ma przewodniczący Komisji Skarbowo-Budżetowej s. Popławski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#SPopławski">Wysoka Izbo Senatorska! Z tytułu przewodniczenia Komisji Skarbowo-Budżetowej przypadł mi dzisiaj wysoki zaszczyt zastąpienia p. Prezesa Dąmbskiego, któremu niepomyślny stan zdrowia nie pozwolił wziąć udziału w obecnych pracach Senatu. Mam nadzieję, że to niedomaganie okaże się niegroźne i że nasz Szanowny Kolega, którego wszyscy tak wysoko cenimy w Senacie, w krótkim czasie będzie mógł powrócić do swoich normalnych zajęć przy zwykłej pracy politycznej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#SPopławski">Obecnie przechodzę do zreferowania Wysokiej Izbie części 6 preliminarza budżetowego, dotyczącej Ministerstwa Spraw Wojskowych. Dochody tej części administracji są oznaczone na 3.814.000 zł, t. j. o przeszło milion złotych wyżej, niż w roku ubiegłym, stosownie do wykonania budżetu. Wydatki zaś są preliminowane na sumę 760.000.000 zł, t. j. o 61 milionów niżej niż w roku ubiegłym. Nie może nas to napawać obawą, ponieważ kierownictwo armii pozostanie w tych samych mocnych i sprężystych dłoniach.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#SPopławski">W każdym razie wydatki na Ministerstwo Spraw Wojskowych wynoszą prawie 35% całości preliminowanych sum budżetowych na rok przyszły a więc bardzo dużo. Lecz ten największy upust naszego budżetu przynosi także nieobliczalne korzyści, bo przecież bez tych wydatków, które ponosimy na obronę Państwa, nie byłyby do przeprowadzenia ostatnie tak pomyślne dla Polski posunięcia Rządu w dziedzinie polityki zagranicznej. Stały się one możliwe, kiedy uwierzono w świecie, że będziemy się nie tylko bronili, ale że posiadamy ku temu środki. A i w dziedzinie gospodarczej posunięcia, o których mowa, mogą mieć swoje dodatnie reperkusje.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#SPopławski">Nie chciałbym nużyć Wysokiej Izby powtarzaniem tych wszystkich cyfr, które skrzętnie zebrane w referacie p. Prezesa Dąmbskiego zostały już wydrukowane w sprawozdaniu Komisji Skarbowo-Budżetowej. Ponieważ to sprawozdanie doszło do rąk Panów Senatorów na kilka dni przed plenarnem posiedzeniem, co mamy do zawdzięczenia przysłowiowej sprawności Biura i pracowitości sekretarza komisji, przypuszczać więc należy, że są one już wszystkim znane. Będę się przeto starał unikać zbędnych szczegółów, dążąc do konkluzyj ogólnych.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#SPopławski">Dział I preliminarza przynosi zmniejszenie wydatków stałych wojsk lądowych w okrągłych cyfrach 58 milionów złotych. Możność tak znacznej redukcji wydatków jest uzasadniona w pierwszym rzędzie obecnemi warunkami naszego życia gospodarczego, a więc przedewszystkiem zniżką cen wielu artykułów zaopatrywania wojskowego, lecz również odgrywa tu dużą rolę racjonalna i oszczędna gospodarka w administracji wojskowej. Na jedną osobę wojskową będziemy wydawali w roku przyszłym 2.800 zł rocznie, to jest 4 razy mniej niż w Niemczech i Rosji, a o 600 zł mniej niż w Czechosłowacji.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#SPopławski">Przyznam się Wysokiej Izbie, że z pewną obawą przytoczyłem cyfry ilustracyjne, ponieważ wczoraj dostaliśmy lekcję, że nie należy stosunków polskich porównywać z zagranicznemi. Jednak wobec tego, że i mentorka w zapale polemicznym przejechała się, „angielską milą” — i to dość wyraźnie — więc mam nadzieję, że będzie dzisiaj względniejsza dla przywar bliźnich.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#SPopławski">Przy układzie preliminarza Ministerstwo Spraw Wojskowych dążyło do ograniczenia wydatków o charakterze wegetacyjnym, co podług oceny fachowej nie odbija się niekorzystnie ani na ilości, ani na jakości naszego materiału obronnego. Zmniejszono tylko znacznie wydatki na odnowienie materiałów, z czem, jako ze zjawiskiem przejściowem, pogodzić się trzeba dla odciążenia budżetu państwowego.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#SPopławski">Jakość wyżywienia żołnierza została w calem wojsku znacznie polepszona, pomimo znacznej redukcji wydatków w tym dziale. Suma, na ten cel przeznaczona, wynosi prawie o 6 milionów złotych mniej, niż preliminowano w okresie poprzednim. Jednocześnie troska o zapewnienie lepszych warunków zdrowotności w wojsku nie uległa osłabieniu i kredyty na ten cel uszczuplone nie zostały. Przestępczość w wojsku się zmniejsza, a wypadki przestępstw o charakterze przeciwpaństwowym i dezercje są już tylko zrzadka notowane w kronikach sądownictwa wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#SPopławski">Zmniejszenie wydatków na wyszkolenie kontyngentu oraz na szkoły i kursy stałe jest tylko bardzo nieznaczne, co oczywiście jest słuszne. Konieczność systematycznego prowadzenia tych spraw jest oczywista zarówno dla utrzymania sprawności żołnierza, jak i dla zapewnienia wysokiego poziomu wiedzy fachowej na każdym stopniu hierarchii wojskowej. Podobno wymagania, stawiane w szkolnictwie wojskowem, są bardzo wysokie, lecz, mówiąc słowami p. Prezesa Dąmbskiego, nie jest to zarzut: odpowiedzialność połączona z obowiązkiem wojskowym jest tak wielka, że wymóg nawet pewnego nadmiaru w pracy nad wykształceniem, zapewniający należyte wypełnienie zadania, nie może być oceniany krytycznie.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#SPopławski">Wydatki działu II preliminarza wydatki niestałe wojsk lądowych są utrzymane na tej samej mniejwięcej wysokości, co i w roku ubiegłym. Poważniejsze zwiększenie kredytu na sumę zgórą 7,5 milj. złotych zostało wniesione dla uzupełnienia materiału uzbrojenia, mianowicie na cele przezbrojenia w karabin jednolitego typu i na zakup sprzętu wojennego dla celów zmotoryzowania armii. Ważność tych zagadnień jest zrozumiała nawet dla profana, lecz na marginesie tej sprawy zauważyć należy, że aby motoryzacja armii cel swój osiągnąć mogła, niezbędna jest poprawa stanu naszych dróg bitych, który pozostawia bardzo wiele do życzenia.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#SPopławski">Poruszone tutaj zagadnienie — uzupełnienie materiału uzbrojenia — przenosi nas naturalnym porządkiem rzeczy w dziedzinę przedsiębiorstw i zakładów, pracujących dla wojska w wytrwałym zamiarze uniezależnienia obrony Państwa od czynników niepolskich. Postępy pod tym względem są duże i poglądowa lekcja, której nam corocznie udziela p. gen. Składkowski, wypadła w tym roku równie plastycznie, jak zwykle. Przekonaliśmy się o postępach w konstrukcji samochodów, samolotów i motocykli wojskowych, przekonaliśmy się również o przedsiębiorczości polskiego ducha, który i w dziedzinie wynalazków technicznych znalazł pole akcji pozytywnej. Mam tutaj na myśli demonstrowany, nieco cudotwórczy dla umysłu laika, samoczynny regulator karabinu maszynowego, który funkcję obstrzału musi prowadzić pomiędzy skrzydłami śmigła, pracującego z szybkością tysiąca paruset obrotów na minutę. Patent polski ochrania ten skonstruowany u nas aparat, który jest tańszy, lżejszy i bardziej precyzyjny, niż pokrewne mechanizmy, używane przez armie państw obcych.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#SPopławski">Z wykładu p. gen. Składkowskiego, popartego całym szeregiem wykresów i tablic, przekonaliśmy się, że przewodnia myśl jaknajbliższego zespolenia zapotrzebowań armii z naszą gospodarką narodową przyświeca nadal całej działalności administracyjnej Ministerstwa Spraw Wojskowych. W niektórych dziedzinach zostały już osiągnięte rezultaty nadwyraz dodatnie, więc naprzykład w dziedzinie zaopatrywania w płótno potrzeby armii są w 89% pokryte produkcją lnu krajowego. W dziedzinie bezpośredniego skupu zboża od producentów wyłoniły się pewne trudności techniczne — nie z winy Ministerstwa Spraw Wojskowych — nad których usunięciem administracja wojskowa pracuje nadal z pełnem zrozumieniem wagi zagadnienia. Zauważono nawet z uznaniem ze strony rolnictwa, że Ministerstwo Spraw Wojskowych, nie chcąc pogłębiać depresji gospodarczej, płaci czasem za zboże ceny nieco wyższe od rynkowych. Krytyczne uwagi Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie, zresztą teoretycznie uzasadnione, nie znalazły żywszego echa w Komisji Budżetowej Sejmu, która przeszła nad niemi do porządku, a przypuszczam, że i Wysoki Senat zajmie pod tym względem stanowisko analogiczne.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#SPopławski">Wiec i przedsiębiorstwa i zakłady wojskowe pracują dobrze i sprawnie, a odgrywają dodatkowo rolę pewnych ośrodków pracy społecznej, gdyż wojsko i załogi robotnicze zakładów wojskowych roztaczają często pewną akcję charytatywną, np. dla łagodzenia skutków bezrobocia, dożywiania głodnych dzieci i t. p., co naturalnie służy przykładem i dla innych, lepiej pod względem materialnym uposażonych. Przedsiębiorstwa wojskowe, tak ważne dla zapewnienia obrony Państwa, zasługują naturalnie na dotację budżetową, lecz jest ona skromna, bo wyraża się cyfrą 6,3 milj. zł, to jest taką samą, jak i w roku ubiegłym. Z sumy tej dwie największe dotacje po 2,4 miliona złotych otrzymują Państwowe Zakłady Inżynierii i Państwowe Zakłady Lotnicze. Przy tej sposobności zauważyć należy, że rezultaty, osiągnięte u nas w lotnictwie, są pierwszorzędne i mogą stanowić przedmiot naszej dumy narodowej. Tak stwierdza referat sen. Dąmbskiego, pod względem gospodarczym jest lotnictwo nasze prawie w stu procentach samowystarczalne, pod względem administracyjnym — zorganizowane racjonalnie, w wyszkoleniu — przodujące. Wypadki podczas ćwiczeń lotniczych zmniejszyły się znacznie i są powodowane przeważnie nie błędami konstrukcyjnemi, a swoistą junakierią pilotów, pewną fantazją lotniczą, nad której poskromieniem władze wojskowe pracują z niesłabnącą energią. Stanowisko prawidłowe, bo życie ludzkie nie może być hazardowane dla celów innych, niż wywołanych koniecznością, a i samoloty wojskowe muszą być respektowane jako dobro Państwa. Słuszność tych poglądów Wysoka Izba napewno podzieli w całej rozciągłości.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#SPopławski">Skoro dotąd mówiliśmy o zbrojeniu żołnierza, to uważałbym obecnie za rzecz wskazaną w paru słowach przynajmniej wspomnieć o sprawie rozbrojenia. Nie opieram się bynajmniej na prawie kontrastów, ani nie chciałbym w tej Wysokiej Izbie propagować mrzonek pacyfistycznych, lecz robię to dlatego, że sprawa ta w Komisji Skarbowo-Budżetowej przeszła jakoś niepostrzeżenie, a jest jednak dość charakterystyczna dla oceny działalności Ministerstwa Spraw Wojskowych, które przedewszystkiem ma tutaj swoje ważkie słowo do powiedzenia. Jak wiadomo Wysokiej Izbie, Polska od samego początku konferencji rozbrojeniowej bierze w niej czynny udział, co jest dowodem pozytywnego traktowania tego zagadnienia, a także i rzeczowego, gdyż reprezentanci nasi analizują wszelkie trudności problemu, zastrzegając tylko, że przy jego rozwiązaniu musza być uwzględnione specyficzne warunki, w jakich Polska się znajduje. Prace konferencji utknęły — głównie z powodu egoistycznych tendencyj starych mocarstw. Propozycja polska zarejestrowania tez, przez wszystkich przyjętych, i zamknięcia konferencji — dotąd uwzględniona nie została. Tezy nieatakowane dotyczyły zmniejszenia barbarzyństwa, stosowanego w prowadzeniu wojny przy pomocy gazów, bakteryj i lotniczych napadów bombowych i miały na celu ochronę przedewszystkiem ludności cywilnej. Nie ulega jednak najmniejszej wątpliwości, że tezy te dopiero wtedy naprawdę będą wprowadzone w życie, kiedy nasłani rozbrojenie moralne, któremu apostołuje Polska od pierwszych chwil dyskusji nad tem trudnem zagadnieniem. Obecnie zostały przedsięwzięte starania w celu wskrzeszenia prac konferencji, lecz podróż okólna lorda strażnika pieczęci, ministra Eden'a dotąd nie przyniosła widocznych skutków. Niemcy do Genewy wrócić nie chcą, Francja pod rządami Doumergue'a nie jest skłonna do zbytniej ustępliwości, a Anglia godziłaby się na rozbrojenie Francji i dozbrojenie Niemiec pod warunkiem, żeby się nie zajmowano sprawami morskiemi, a kasowano eskadry powietrzne, Włochom zaś uśmiechałaby się raczej rola arbitra, niż klijenta konferencji rozbrojeniowej, a więc do porozumienia jest daleko.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#SPopławski">Być może, że propozycja Polski, dążąca do ustalenia chociaż częściowych rezultatów, wypłynie znowu na światło dzienne i zażegna katastrofę zawisłą nad konferencją rozbrojeniową. W przeciwnym razie wyścig zbrojeń i morderczych wynalazków mógłby trwać nadal w całej pełni, co nie odpowiada naszej rozumnej i pokojowej polityce ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#SPopławski">Pozostał mi jeszcze do omówienia preliminarz marynarki. Wszelkie wydatki (stałe, niestałe i nadzwyczajne) na ten cel przekraczają zaledwie sumę 42 milj. zł. a więc są o 3 milj. zł zgórą niższe od sum preliminowanych w roku ubiegłym. Cóż o tym budżecie powiedzieć można? Suma, wstawiona do budżetu, jest dla możności naszej Wysoka, a dla celów, którym służy, nikła i nikogo o tem przekonywać nie trzeba. Bo „wiatr od morza” przejął już wszystkie zakątki Rzeczypospolitej i w narodzie drgnął ponownie instynkt, który go przez starą dzielnicę Piastowską prowadził do wolnego wyjścia na morze. Za przygłuszenie tego instynktu odpokutowaliśmy ciężko, lecz błędów powtarzać nie będziemy. Port w Gdyni, ten najpiękniejszy dar narodu dla Pomorza, świadczy dobitnie o zamierzeniach polityki polskiej, którą i propaganda i ofiarność prywatna niezawodnie i skutecznie poprzeć potrafią.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#SPopławski">Brak nam teraz pieniędzy. Program powiększenia floty na rok bieżący i przyszły obejmuje zakup 2 kontrtorpedowców, 3 łodzi podwodnych, 1 stawiacza min i potrzebnych do obsługi tych jednostek urządzeń pomocniczych. Zamierzona jest także budowa statków obronnych dla flotylli pińskiej. Na powiększenie tego programu środki nie wystarczą, więc robimy to, na co nas stać, lecz być może z pomocą Boską przyjdą czasy, kiedy jeśli nie my to następcy nasi w tej Wysokiej Izbie obfitsze budżety dla marynarki wojskowej wotować będą w stanie.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#SPopławski">Wysoka Izbo! Mówiłem dotąd o technicznej i finansowej stronie organizacji naszej obrony państwowej, obecnie chciałbym parę słów dorzucić o warunkach moralnych, które sprawność tej obrony i jej skuteczność podnoszą, w co dzisiaj uwierzono i poza granicami Polski. Mam tu przedewszystkiem na myśli tę głęboką więź społeczną, która istnieje między wojskiem a krajem. O tym związku wspomniałem już w roku ubiegłym jako o zjawisku pierwszorzędnej wagi, bo tylko przy silnem zapleczu społecznem wojsko polskie może spełnić zadania, które ma przed sobą, a są to zadania obronne. Bo jeśli kiedy w Polsce myślał kto o rozszerzeniu granic, to chyba w tym sensie, jak o tem mówią „Księgi Pielgrzymstwa”: „O ile polepszycie i powiększycie dusze wasze, o tyle polepszycie prawa wasze i powiększycie granice”. Instynktów zaborczych Polska nigdy nie miała, lecz przeżył w niej duch rycerski, który bynajmniej nie ogarnia wyłącznie kół inteligencji, lecz przeniknął głęboko do warstw ludu, jak o tem można sądzić z niektórych jego obyczajów, z poezji ludowej i z tego jawnego zadowolenia, z jakim spotyka on wszelkie przypadkowe manifestacje tężyzny i sprawności wojska, którego kadry przecież wypełniają właśnie jego synowie. Może też odgrywają tu rolę i wspomnienia z epoki zaborów i poszanowanie dla widomego znaku suwerenności Państwa Polskiego. A może też już podświadomie kiełkuje w pojęciu ludu przekonanie, że ci chłopcy wiejscy, co w wojsku służyli, wracają do domu w innej, lepszej kondycji umysłowej i fizycznej, szerzej i innemi oczami patrzą i wnoszą jakiś nowy pierwiastek, jabym go nazwał państwowo-społecznym, do życia wiejskiego. Naturalnie, wielka jest pod tym względem zasługa korpusu oficerskiego, który potrafił wytworzyć atmosferę zaufania między podkomendnym a zwierzchnikiem i wkłada dużo ofiarnej pracy w kształcenie wszechstronne żołnierza-obywatela. Lecz również naturalnem mi się wydaje, że praca ta nie miałaby tego rozpędu i tych rezultatów, gdyby nie czuwała nad nią przewodnia myśl Marszałka Piłsudskiego, którą najlepiej ilustruje przytoczona przez p. s. Dąmbskiego cytata, wyciągnięta z pism Marszałka: „Trzeba, by był ścisły związek aparatu Państwa z obywatelami, by powiększyć swą potęgę przez wytworzenie spółki pracy Państwa i społeczeństwa”. Otóż, w przekonaniu ogólnem, ten związek między Państwem a społeczeństwem został na terenie armii już osiągnięty i przyszłość powinna związek ten jeszcze pogłębić i przynieść plony, jakie z tego stanu rzeczy wynikają.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#SPopławski">I jeszcze jedno. Służba wojskowa ma to do siebie, niezależnie od hierarchii, że wytwarza w umysłowości niezaprzeczenie pewną obrotność i zaradność, a z drugiej strony jakąś pogardę dla dyletantyzmu i, podświadomy może, kult fachowości. Obecny stan techniki wojskowej chyba jest nie ostatniem uzasadnieniem tego zjawiska, egzystowało ono i dawniej, bo przecież niedarmo komendant „Szkoły rycerskiej”, a generał ziem podolskich wyraził pod adresem swoich elewów życzenie: „Żebyście Wy, płód nowy, odmienili stara postać kraju swego”. Jest coś w tem życzeniu i w tej „odmianie”, co nas naprowadza na tory myśli dzisiejszej, zwalczającej dyletantyzm i żądnej wiedzy fachowej, którą jednak nabywa się łatwiej w różnych dziedzinach, jeżeli choć w jednej przeszkolenie zawodowe się odbyło. Dla wychowania masy ma to niezaprzeczenie znaczenie pierwszorzędne. Wielka jest zasługa tego, który potrafił zharmonizować czynnik fachowości z momentem społecznym przy organizowaniu armii polskiej.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#SPopławski">Wysoka Izbo! Pozostały mi jeszcze do uzasadnienia wnioski zmian w preliminarzu części 6 budżetu, dokonane w Komisji Skarbowo-Budżetowej Senatu. Komisja zaaprobowała zmiany, wprowadzone do budżetu Ministerstwa Spraw Wojskowych przez Sejm i ze swej strony zaproponowała zmiany następujące:</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#SPopławski">Ponieważ art. 13 rozporządzenia Prezydenta Rzplitej z 28 października 1933 r. o uposażeniu wojska wprowadza możność zastąpienia ekwiwalentem pieniężnym korzystania z usług ordynansa osobistego, a art. 11 tegoż rozporządzenia zwiększa jednorazową kwotę na wyekwipowanie dla podporuczników szkół do wysokości 850 zł w armii lądowej i do wysokości 970 zł w marynarce wojennej, komisja wnosi o zwiększenie kredytów na płace o 3.200.000 zł, przy równoczesnem zmniejszeniu o tę samą kwotę wydatków niestałych, przewidzianych na utrzymanie szeregowych.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#SPopławski">Komisja proponuje zatem zwiększenie w wydatkach zwyczajnych kwot: w dziale 1, rozdział 1, § 1 — Płace — o 3.150.000 zł. i w dziale 3, rozdział 1, § 1 — Płace — o 50.000 zł. oraz zmniejszenie w tychże wydatkach zwyczajnych kwot: w dziale 1, rozdział 1, § 5 — Pomieszczenie — o 220.000 zł, w dziale 1, rozdział 1, § 10 — Wyżywienie — o 1.780.000 zł, w dziale 1, rozdział, 1, § 11 — Umundurowanie — o 270.000 zł, w dziale 1, rozdział 1, § 13 — Leczenie — o 20.000 zł, w dziale 1, rozdział 2, § 10 — Odnowienie materiałów — o 860.000 zł, w dziale 3, rozdział 1, § 10 — Wyżywienie — o 40.000 zł., w dziale 3, rozdział 2, § 10. Odnowienie materiałów o 10.000 zł. Ponadto komisja proponuje zmniejszenie kwoty, preliminowanej w dziale 1, rozdział 1a, § 1 — o 3 zł., jak również wyłączenie rozdziału 1a, wraz z §§ 1, 2 i 3, figurującego obecnie w dziale 1 i umieszczenie go w budżecie jako nowy dział 1a z kwotą 18.006.250 zł.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#SPopławski">Wobec tego Komisja Skarbowo-Budżetowa wnosi: Wysoki Senat uchwalić raczy część 6 — Ministerstwo Spraw Wojskowych — preliminarza budżetowego na r. 1934/35 w brzmieniu, uchwalonem przez Sejm, z wymienionemi tu zmianami w wydatkach zwyczajnych, uchwalonemi przez Komisje Skarbowo-Budżetową.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Do głosu nikt nie jest zapisany, wobec tego przechodzimy do następnego i ostatniego punktu porządku dziennego na dzisiejszem posiedzeniu — część 4. — Fundusz Pracy. Jako sprawozdawca ma głos p. s. Iwanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SIwanowski">Wysoka Izbo! Niewspółmierny z innemi dziedzinami nauki rozwój techniki produkcji stworzył paradoksalny stan nadmiaru dóbr konsumcyjnych, któremu jednocześnie towarzyszy inny znamienny objaw obecnej doby, zanik konsumcji.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Bogucki.)</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#SIwanowski">Powszechna tendencja do autarkii poszczególnych państw skierowuje myśl ku zagadnieniu wzmożenia konsumcji wewnątrz własnych granic, dążąc do powiększenia siły nabywczej szerokich mas ludności w oparciu o ich wewnętrzne stosunki, licząc się prawie z całkowitem zatrzymaniem cyrkulacji ludzi, kapitałów i towarów, stanowiących tak charakterystyczną cechę liberalnej gospodarki światowej ubiegłego stulecia.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#SIwanowski">Całkowite zahamowanie emigracji stawia przed myślą państwową troskę dostarczenia pracy licznym rzeszom młodego pokolenia, wstępującego w życie. Rozwój idei samowystarczalności u naszych dotychczasowych odbiorców i zamknięcie granic dla naszych produktów tak przemysłowych, jak i rolnych czyni tem bardziej konieczną aktywizację rynku wewnętrznego przez wzmożenie spożycia. Brak dopływu zagranicznych kapitałów potęguje myśl stworzenia własnego kapitału przez podniesienie dochodu społecznego i wzmożenie kapitalizacji wewnętrznej. A nad temi wszystkiemi czynnikami natury czysto ekonomicznej dominuje inny element, który leży u podstaw każdego organizmu społecznego. Elementem tym jest żywy człowiek, którego praca stwarza potęgę państwa, jak to tak pięknie ujęte jest w artykule 8 nowej Konstytucji. Polepszenie bytu i warunków życia tego elementu twórczego, stworzenie sprawiedliwszego podziału dochodu społecznego, zabezpieczenie sił i zdrowia młodego pokolenia obywateli Rzeczypospolitej Polskiej jest postulatem nadrzędnym, lecz organicznie związanym z programem gospodarczej odbudowy państwa.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#SIwanowski">Statystyka stanu zdrowotnego rekrutów wskazuje, iż młodzież w wieku poborowym, młode pokolenie, wstępujące do wojska, jest stale wygłodzone. Już w pierwszych miesiącach służby wojskowej rekrut nabiera wagi. Stosuje się to jednakowo do rekrutów, do młodzieży, pochodzącej ze wsi, jak i z miasta. Czyż w tych warunkach, gdy nawet najniezbędniejsze potrzeby żywnościowe ludności wiejskiej i miejskiej nie są zaspokojone, można mówić o jakimkolwiek wydatniejszem podniesieniu konsumcji tych sfer? Badania nad rentownością małych gospodarstw włościańskich w r. 1926/27, a więc w epoce, gdy ceny produktów żywnościowych były wyższe, aniżeli obecnie wskazują, że czysty dochód gospodarstw karłowatych od 3,5 do 2,5 ha, wynosił dla województw zachodnich 383 do 250 zł, dla województw wschodnich ta cyfra spada do 95, a nawet do 24 zł. Podług danych statystycznych gospodarstw karłowatych, posiadających do 5 ha gruntu, istnieje w Polsce 2.110.000, o ogólnym obszarze 4,5 miliona ha, a więc przeciętnie na jedno gospodarstwo karłowate wypada około 2 ha ziemi, a w tem ziemi ornej zaledwie 1,5 ha. Biorąc pod uwagę liczebność rodzin włościańskich, dochodzimy do przekonania, że z tych karłowatych gospodarstw żyje 10 milionów ludzi, a więc prawie trzecia część ludności.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#SIwanowski">Biorąc pod uwagę podaną cyfrę dochodowości karłowatych gospodarstw, musimy przyjść do przekonania, że jedynie wyższa wartość biologiczna produktów rolnych nad ich cenę rynkową stanowi o tem, że dotychczas ta warstwa małorolnych, gospodarująca na karłowatych gospodarstwach, nie umarła z głodu.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#SIwanowski">Rozpiętość cyfr dla gospodarstw w województwach wschodnich i zachodnich każe nam wysnuwać daleko idące konsekwencje programowe. Wiemy, jaka jest struktura zawodowa naszej ludności, ponad 72% tej ludności zajmuje się rolnictwem, gdy w klasycznym kraju rolniczym, jakim jest Dania, zaledwie 35% ludności poświęca się całkowicie rolnictwu, a ten odsetek w Czechosłowacji wynosi 40%, w Niemczech 30%. Z ludnością rolną, a więc z jej położeniem materialnem łączy się przyszłość Polski, a że stan tej ludności w chwili obecnej jest opłakany i jak jest opłakany, dowodów więcej przytaczać nie trzeba. Niemniej nędzny jest stan ludności, zatrudnionej w przemyśle. Według badań Jana Derengowskiego nad dochodami robotniczemi, przeciętny dochód roczny robotnika, zatrudnionego w przemyśle włókienniczym, wynosił w roku 1932 około 822 zł, na jednego członka rodziny wypada około 320 zł rocznie, czyli 90 groszy dziennie.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#SIwanowski">Tempo naszego przyrostu naturalnego, zwolnione zresztą w roku ubiegłym, wyższe jest, niż gdzieindziej. Dotychczasowy przyrost średni wynosi 15,9 na każdy tysiąc mieszkańców ludności, dawał on rocznie około 480.000 młodych obywateli, wyciągających rękę do pracy, gdy ten sam promile dla Niemiec wynosił 7, dla Austrii 3,1, dla Francji 1. Należy się spodziewać dalszego zwolnienia tempa przyrostu, ale w każdym razie liczyć się musimy na długie lata ze znacznym przyrostem ludności. Przyrost ten, przy całkowitem zahamowaniu emigracji, przy braku tak nam niezbędnych kolonij, poważnie komplikuje problem zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#SIwanowski">Radykalna reforma rolna w znacznym stopniu mogłaby zapobiec komplikacjom, wynikającym z problemu zatrudnienia. Jednakże przeprowadzenie tej reformy przedewszystkiem wymagać musi znacznych wolnych terenów, a po drugie znacznych kapitałów, niezbędnych dla instalowania nowych osadników. A nakoniec problematem i dezyderatem wytycznym reformy rolnej przedewszystkiem powinno być uzupełnianie karłowatych gospodarstw, podniesienie ich do norm, w których byłyby technicznie wydajne, a żywnościowo wystarczające dla rodziny osadnika.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#SIwanowski">Zasadniczym warunkiem tej akcji, jak wogóle uzdrowienia naszego życia gospodarczego, jest zmiana stosunku ilościowego między ludnością wiejską, a miejską. Dopiero rozwój przemysłowy stwarza dostatecznie pojemny, praktycznie nieograniczony rezerwuar dla przyrostu naturalnego i wychodźctwa wsi do miast.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#SIwanowski">W licznych rozważaniach nad przyczynami kryzysu częstokroć wskazywano na przeinwestowanie przemysłowe różnych krajów. Jeśli opinia ta jest słuszna co do Ameryki Północnej lub Europy zachodniej, to w żadnym razie nie może się stosować do Polski. Niechęć do handlu i rzemiosła za czasów przedrozbiorowych, celowe niedopuszczanie do rozwoju przemysłu, rzemiosła i miast przez zaborców, tendencyjne zniszczenie wojenne i dewastacja szczególnie obiektów przemysłowych przez strony wojujące, rozwój stosunków gospodarczych polskich, przystosowanych do trzech obcych ośrodków zaborczych, trudność scalenia tych trzech odrębnych systemów gospodarczych w jedną całość, wszystkie te przyczyny wpłynęły na niedostateczny rozwój naszego życia przemysłowego, pozostającego daleko za przeciętnemi normami, panującemi w zachodniej Europie. Jeżeli w chwili, obecnej obserwuje się niedostateczne wyzyskanie sprawności naszych warsztatów, to przypisać to należy nie przeinwestowaniu, lecz katastrofalnemu spadkowi spożycia, spadkowi zdolności nabywczej ludności rolnej. Być może, iż chwila obecna nie jest wskazana dla stwarzania nowych warsztatów pracy. Zanim się zdecydujemy na nowe inwestycje pod tym względem, należy zbadać, czy istniejące warsztaty nie są dostateczne dla naszej konsumcji wewnętrznej. Na przykład w elektrowniach stoi pół miliona kilowat maszyn dotychczas nieuruchomionych. Jasnem jest, że niecelowe jest budowanie nowych elektrowni, a celowe jest rozprowadzenie prądów istniejących elektrowni zapomocą sieci wgłąb kraju. Mimo to jednak zasada kapitalizacji, przejawiająca się przedewszystkiem w inwestycjach, wzmagających wydajność pracy ludzkiej, znajduje swoją najprostszą formę realizacji w uprzemysłowieniu kraju, tak wsi, jak i miasta.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#SIwanowski">Prawda, że nasz niedorozwój strukturalny w porównaniu z wysoko kapitalistycznemi państwami stanowi o pewnych ułatwieniach w zwalczaniu kryzysu i jego skutków. Znaczna część naszego rolnictwa w obronie przed kryzysem prawie przeszła na zasady naturalnej gospodarki, zacieśniając do minimum ilość nabywanych na rynku towarów, przechodząc do ekstensywnej gospodarki, co w większości wypadków jest niemożebne dla więcej skomplikowanego zachodnio-europejskiego warsztatu. Ale to nasze zacofanie gospodarcze, te nasze prymitywne formy ekonomiczne, nasz wątły związek z gospodarstwem światowem, nasze słabe postępy w urbanizacji, specyficzny układ zawodowy ludności, wszystkie te specyficzne polskie właściwości, które częstokroć wystawiane są w obecnych czasach kryzysowych jako strony dodatnie w walce z przesileniem, nie mogą stanowić naszego programu. Obserwując rozwój wypadków światowych, widzimy, jak w gruzy wali się stara struktura gospodarcza, jak życie szuka nowych rozwiązań. Polska słabo jest związana z ginącemi formami, u nas słabiej ich upadek zaciąży na życiu, łatwiej nam będzie przystosować się do nowych form, łatwiej nam wytyczyć sobie drogę postępowania na przyszłość, który to program był stawiany przez najlepsze nasze umysły poprzez dwa ubiegłe stulecia. I Staszic i Kaczkowski i tylu innych polityków i ekonomistów wskazywało nam konieczność reformy ustroju rolnego, rozwoju miast, przemysłu, rękodzieł, handlu, konieczność handlu morskiego, podniesienia dobrobytu ludności, rozbudowy spożycia. Wskazania ich, przystosowane do okoliczności czasu, jakżeż są żywotne, wciąż aktualne! Jakżeż organicznie łączą się z jasnym, prostym i przejrzystym programem walki z kryzysem, stosowanym przez nasz Rząd i społeczeństwo!</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#SIwanowski">Do wskazanych poprzednio przyczyn natury ogólnej, oddziałujących na nasz organizm gospodarczy, bez względu na nasz udział w gospodarce i wymianie światowej, dołączają się przyczyny specjalne, wywołane panującemi powszechnie dzisiaj tendencjami autarkicznemi, do których i Polska częstokroć wbrew woli ustosunkowywać się musi pozytywnie. Autarkia powoduje jako skutek konieczność mieszania się państwa do działalności gospodarczej jego obywateli, zabraniając im jednych kierunków, wskazując inne, wychodząc z założenia bądź to obrony gospodarki narodowej przed obcym towarem, bądź możliwości eksportowych, bądź też siły nabywczej rynku krajowego. Regulowanie cen przez państwo staje się niezbędnym instrumentem polityki gospodarczej i prowadzi do gospodarki planowej w szerszem lub węższem tego słowa znaczeniu, a jednocześnie do przenikania czynników gospodarczych do polityki państwa. Pod względem społecznym stwarza się w ten sposób nową więź gospodarczą, przejawiającą się negatywnie w formie pewnej wrogości dla wszystkiego, co obce, a pozytywnie w formie spólnoty ze współobywatelami. W ten sposób tworzy się swoisty patriotyzm gospodarczy, przejawiający się w haśle obrony interesu gospodarczego narodu, w poczuciu wspólnej grupowej solidarności. Hasło to odbiło się głęboko na poczuciu świadomości społeczeństwa, lecz przedewszystkiem wywarło wpływ na stosunek do naszej licznej emigracji.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#SIwanowski">Jak wiadomo, posiadamy około 7 milionów Polaków, a więc około 18% ludności, rozsianej poza granicami Polski i niezwiązanej z nią żadnemi węzłami współżycia czy współpracy. Nie posiadając własnych kolonij, gdziebyśmy mogli umieszczać nadmiar naszej ludności, musimy stanowić liczne zrzeszenia emigranckie w obcych politycznie i narodowościowo organizmach państwowych, pracując dla ich rozwoju i dobrobytu.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#SIwanowski">Więź naszej emigracji ze starym krajem była wyłącznie uczuciowa, wyrażająca się w obchodach lub innych formach uzewnętrznienia swego sentymentu, gdy cała aktywność gospodarcza naszej emigracji była związana z nową ojczyzną. Rezultatem tego było, że gdy każdy Anglik, pozostający poza granicami Imperium Brytyjskiego, kupuje w kraju towarów za 30 dolarów rocznie, zakupy naszego emigranta nie dochodzą do 5 centów. Dzięki ożywionej działalności Rady Organizacyjnej Polaków z zagranicy kwestia udziału naszej emigracji w obrotach gospodarczych kraju stała się całkowicie aktualną, więź, łącząca emigrację z krajem macierzystym, nabiera cech coraz bardziej realnych.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#SIwanowski">Dane statystyczne, przytaczane przez ministrów odpowiednich resortów w ich przemówieniach parlamentarnych, wskazują, że konsekwentna polityka gospodarcza doprowadziła do pewnej stabilizacji sytuacji gospodarczej. Wprawdzie statystyka bezrobocia, a raczej bezrobotnych, zarejestrowanych w PUPP, wskazuje, iż ilość bezrobotnych wzrosła w ostatnich zimowych miesiącach, ale należy to przypisać jedynie większemu napływowi bezrobotnych do rejestracji, która została uznana za konieczny warunek dla udzielenia bezrobotnemu pracy na robotach publicznych, prowadzonych przez Fundusz Pracy. Uruchomienie robót publicznych spowodowało wielki napływ bezrobotnych ze wsi do miast i zwiększenie rejestracji w PUPP. Jest to jeszcze jeden dowód, jak dalece zjawisko bezrobocia w Polsce jest związane z przyczynami natury strukturalnej naszej ludności, naszego ustroju rolnego i nadmiernego przyrostu naturalnego i w jakim stopniu te nasze czysto lokalne przyczyny potęgują wpływ koniunktury ogólno-światowej.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#SIwanowski">Jednocześnie jednak daje się zauważyć zwiększenie zatrudnienia w szeregu przemysłów, które uruchamiają się przystosowując się do obecnego niskiego, ale ustabilizowanego poziomu wytwórczości. Wskazana okoliczność stabilizacji warunków życia gospodarczego pozwala myśleć o pewnej ofensywie gospodarczej przez mobilizację środków, umożliwiających nam podnoszenie się z dna przepaści, do której spychał nas kryzys. Do podjęcia tego rodzaju ofensywy służą przedewszystkiem inwestycje, a w szczególności inwestycje rentujące się, mogące zatrudnić po swem wykonaniu znaczniejsze ilości pracowników, jak elektrownie, wodociągi, kanalizacje, lub inwestycje o charakterze publicznym, wpływające pośrednio na efekt gospodarczy pracy, jak drogi kołowe, żelazne i wodne, mosty, melioracje, gmachy publiczne i t. p. Polska posiada bogate źródła energii i liczne surowce, niezbędne do rozwoju przemysłu, posiadamy bogate złoża węgla, gaz ziemny, naftę, niewykorzystane siły wodne, sól zwykłą, sole potasowe, drzewo i obszary niewyzyskanej ziemi. Posiadamy nadmiar rąk poszukujących pracy, pracowitego, sumiennego, zręcznego robotnika, wybijającego się na pierwsze miejsce pośród pracowników innych narodowości na emigracji, posiadamy uzdolnionego, dobrze wykształconego i energicznego inżyniera, stającego się częstokroć chlubą obcego przemysłu, pracowitego, skrzętnego rolnika, a mimo to stoimy na ostatnich miejscach list statystycznych, wykazujących sprawność gospodarczą różnych narodów, stanowiącą o ich ciężarze gatunkowym w stosunkach międzynarodowych. Nasz dochód społeczny 614 zł na głowę stoi niżej nawet od Litwy, od Rumunii i Jugosławji.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#SIwanowski">Bo czyż może wydajnie pracować człowiek pozbawiony kolei, dróg kołowych, spławnych rzek, energii elektrycznej, taniego kredytu, kulturalnego mieszkania, zawodowej oświaty? A przecież pod każdym z tych względów stoimy o wiele niżej od naszych sąsiadów. Gdy producent polski zużytkowuje za 86 kilowat godzin energii elektrycznej w ciągu godziny, jego konkurent Niemiec zużywa 5-krotnie więcej, a Kanadyjczyk 12-krotnie. Oznacza, to, że Kanadyjczyk pracuje przy pomocy 2 koni parowych, gdy Niemiec ma do pomocy około ½ konia, Polak zaś około 0,1. Niemcy posiadają na każde 100 km. kw. powierzchni 12,5 km. bież. kolei, Belgia 36,5 km., my tylko 5 km. We Francji przypada na 1 km. kw. powierzchni 1 km. bieżący dróg, w Niemczech 0,4 km, u nas 0,012 km. Francja posiadała w roku 1930 1.400.000 samochodów, Niemcy 676.000, my 47.300. Konsumcja węgla w Niemczech wynosi 2.363 kg na głowę, w Belgii przypada 4.387, w Polsce około 1.040, a na kresach wschodnich zaledwie 44 kg. Czy w takich warunkach Polska może skutecznie konkurować z narodami, tak niewspółmiernie lepiej wyposażonemi w narzędzia pracy? Czy w takich warunkach taniość naszego eksportu nie jest okupiona niepomiernie niską płacą robotnika, nie dającą mu możności ani dostatecznego odżywiania się, ani podniesienia skali swego życia do granic współczesnej kultury, ani rozwinięcia dostatecznej siły konsumcyjnej na rynku krajowym?</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#SIwanowski">Najbardziej charakterystycznym przykładem naszego zacofania jest stan naszej sieci dróg kołowych. Gdy na zachodzie sieć dróg doszła już do swego nasycenia i obecnie podejmowane roboty drogowe mają na celu raczej doskonalenie dróg, u nas chodzi wciąż o osiągnięcie tego minimum, które polega na postulacie, że warsztat produkcji musi mieć opłacalne połączenie z miejscem zbytu. Uznając rolnictwo za podstawę gospodarki narodowej, nie wyposażamy go w możność zbytu swych produktów, pozostawiamy całe połacie kraju, jak np. województwa wschodnie, poza możnością wymiany swych produktów na produkty przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#SIwanowski">Dlatego też program gospodarczy Rządu i Funduszu Pracy, wysuwający inwestycje nie tylko jako sposób walki z bezrobociem i ożywienia obrotów gospodarczych, lecz jako pomnożenie zespołu zbiorowych środków, przez które praca narodowa staje się więcej wydajną, a dochód społeczny zostaje powiększony, wydaje mi się momentem wysoce charakterystycznym dla akcji walki z kryzysem.</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#SIwanowski">Program rządowy, podany do wiadomości publicznej przez p. Wiceministra Lechnickiego, obejmuje roboty na sumę 320 milj. zł, co pozwoli na zatrudnienie 213.000 robotników. Wobec tego, że w chwili obecnej bezrobocie sięga około 400.000, zmniejszenie, wywołane bezpośredniem zatrudnieniem na inwestowanych robotach, wynosić będzie około 50%. Trzeba przypuszczać, że pośrednie ożywienie, wywołane wprowadzeniem do obrotu gospodarczego tak znacznych sum, musi spowodować pośrednio zwiększenie zatrudnienia w szeregu przemysłów. Pozatem liczyć należy na sezonowe zmniejszenie się bezrobocia. W podanej tu sumie Fundusz Pracy uczestniczy sumą 80 milionów zł; jak wskazuje doświadczenie lat ubiegłych, te 80 milionów posłużyć mogą na zatrudnienie około 100.000 robotników. Cyfry te wskazują, że zlikwidowanie oficjalnego bezrobocia leży całkowicie w granicach możliwości społeczeństwa i uzależnione jest jedynie od posiadanych środków.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#SIwanowski">Na tle zobrazowanych tu naszych warunków gospodarczych działalność Funduszu Pracy, który podług ustawy ma na celu dostarczenie pracy lub środków utrzymania osobom pozbawionym pracy, a nie posiadających innych środków do życia, drogą uruchamiania gospodarczo uzasadnionych robót publicznych lub robót o znaczeniu publicznem, otwiera szerokie możliwości nie tylko zatrudnienia określonej ilości bezrobotnych, lecz i stworzenia takich inwestycyj, które posiadają trwałe znaczenie dla rozwoju gospodarczego narodu, a jednocześnie zapewnią zatrudnienie nie tylko przy ich budowie, lecz i przy eksploatacji stworzonych przy pomocy Funduszu Pracy inwestycyj.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#SIwanowski">Fundusz Pracy, wyposażony w szeroko zakrojoną ustawę, dającą możność zebrania, jak na nasze polskie stosunki, dość znacznych środków materialnych, staje się w rękach Rządu czułym instrumentem dla przeprowadzenia określonej polityki inwestycyjnej, społecznej, oraz prób i doświadczeń w dziedzinie zatrudnienia i organizacji pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#SIwanowski">Zasada produktywności, t. j. postulat oddania dobru publicznemu pozytywnego równoważnika wzamian za otrzymaną usługę, nadaje Funduszowi Pracy doniosłe znaczenie gospodarcze i moralne. Odbudowa spożycia, wzmożenie siły nabywczej konsumentów, lub stworzenie nowych spożywców, przekształcenie biernej rzeszy bezrobotnych na aktywne masy spożywców, oto naczelny postulat programowy Funduszu Pracy. Postulat ten urzeczywistnia się rozmaitemi drogami, czy to przez ułatwienie bezrobotnym powrotu do ich normalnych warsztatów pracy przez ożywienie istniejących warsztatów, cierpiących na brak zbytu, czy to przez tworzenie nowych źródeł trwałej pracy dla bezrobotnych przez inwestycje, rentujące się same przez się, czy to przez gospodarcze podnoszenie ośrodków bezrobocia, jak np. melioracje, podnoszące wydajność warsztatu rolnego czy przemysłowego, umożliwiające większe zatrudnienie i lepszą wydajność pracy zatrudnionych, jak rozwój rzemiosła i drobnego przemysłu regionalnego, jak zaprowadzenie dodatkowych źródeł zarobku (przemysł domowy, ogródki działkowe, hodowla drobnych zwierząt), czy też przez tworzenie samodzielnych podstaw egzystencji dla bezrobotnych, tak kolektywnych, spółdzielczych, jako też indywidualnych w formie warsztatów rzemieślniczych, gospodarstw rolnych i t. d. Racjonalne dostosowanie polityki Funduszu Pracy, ujętej w plan obliczony na dłuższy szereg lat, do całokształtu potrzeb kraju odbije się bezwątpienia dodatnio na podniesieniu spożycia i dochodu społecznego.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#SIwanowski">Wiadome jest powszechnie upośledzenie gospodarcze północno-wschodnich województw. Są one słabo zaludnione, posiadają niską produkcję rolniczą, jeszcze niższą przemysłową i rzemieślniczą i znikomy odsetek ludności miejskiej. Wszystkie ujemne strony, które charakteryzują zawodową strukturę ludności polskiej, są tu spotęgowane w znacznym stopniu. Spożycie żelaza w całej Polsce na głowę wynosi około 9 kg, na kresach wschodnich spożycie to spada do 2 kg. Spożycie cukru przeciętnie wynosi 11 kg, na kresach zaledwie 5 kg. Dla cementu te same cyfry wynoszą 16 kg i 5 kg. To samo zjawisko powtarza się w każdej dziedzinie konsumcji. Jasne jest, że doprowadzenie konsumcji 6-milionowej ludności kresowej chociażby do normy przeciętnego spożycia na głowę w całej Polsce dałoby już poważne rezultaty. Odpowiednia planowa akcja Funduszu Pracy mogłaby tu mieć doniosłe znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#SIwanowski">Ziemie wschodnie są znakomitym terenem kolonizacyjnym, mogącym wchłonąć z łatwością nadwyżkę ludności z innych województw, cierpiących na przeludnienie. Bogactwa naturalne, jak np. drzewo, nie mogą być wyzyskane w dostatecznym stopniu skutkiem braku dróg. Linia kolejowa Woropajewo — Druja nie może być należycie wyzyskana, dopóki nie powstanie w Drui port przeładunkowy dla towarów skierowanych do Łotwy lub przeznaczonych do eksportu drogą morską przez Rygę.</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#SIwanowski">Już ten krótki zarys zadań jasno wskazuje, jak doniosłe znaczenie może posiadać Fundusz Pracy w ewolucji gospodarki narodowej. Jeśli chodzi o realizację wytycznych Funduszu Pracy, to przedewszystkiem ześrodkowuje się ona na robotach publicznych, które stały się już oddawna jednym ze skuteczniejszych środków zwalczania bezrobocia, i tworzą organiczną część składową programu walki z bezrobociem wszystkich państw, które tę walkę prowadzą.</u>
          <u xml:id="u-15.27" who="#SIwanowski">Celowość stosowania robót publicznych jako środka podniesienia gospodarczego organizmu narodowego spotyka się z zastrzeżeniami. Przeciwnicy wskazują, iż roboty, wykonywane z sum budżetowych, powodują obciążenie podatkowe, zmniejszają zdolność konsumcyjną płatników, a więc przesuwają tylko bezrobocie z jednej płaszczyzny na drugą. Twierdzą oni, iż bezrobocie może być zwalczone tylko drogą ożywienia produkcji dóbr konsumcyjnych, co następuje przez automatyzm gospodarczy. Z tym jednak poglądem trudno się zgodzić. Wszak każde obciążenie podatkowe pomniejsza zdolność konsumcyjną podatnika, więc ma na celu przesunięcie wydatków, więcej lub mniej sprawiedliwy podział dochodu społecznego. Chodzi o to, żeby te obciążania nie były nadmierne, aby przesunięcia wydatków z jednej płaszczyzny na drugą stały się czynnikiem dodatnim w ogólnem gospodarstwie narodowem, aby tworzyły one nowe dobra i wartości, pobudzały ze swej strony nowe dodatkowe zapotrzebowania, a więc bądź przez powiększenie siły nabywczej bezrobotnych, bądź przez dodatkom we zamówienia, związane z wyposażeniem dla robót publicznych.</u>
          <u xml:id="u-15.28" who="#SIwanowski">Jeżeli chodzi o budżet Funduszu Pracy, to jedynie część jego wpływów pochodzi z opłat, pobieranych od obywateli, a więc z tych opłat, które w myśl oponentów użyteczności robót publicznych jako środka ożywienia gospodarczego zmniejszają zdolność konsumcyjną podatników. Nie można w żadnym razie powiedzieć tego o innej części dochodu Funduszu Pracy, jak naprzykład o lokatach z Funduszu Inwestycyjnego, które noszą wszystkie wybitne cechy pożyczki wewnętrznej. Pozatem należy zauważyć, że Fundusz Pracy nie finansuje z zasady 100% wartości inwestycyj, lecz udziela zaledwie części pożyczki w sumie potrzebnej na koszta inwestycji. W ten sposób przy akcji popierania budowy dróg, drobnego budownictwa mieszkaniowego, Fundusz Pracy z pomocą Banku Gospodarstwa Krajowego udzielił pożyczek, których stosunek do sum kosztorysowych wynosił około 21%, a więc udzielony kredyt mobilizował czterokrotnie większe sumy z pośród stezauryzowanych zasobów społeczeństwa, uruchomiając stosunkowo nieznaczne kredyty.</u>
          <u xml:id="u-15.29" who="#SIwanowski">Nie należy również zapominać, iż obciążenie opłatami na rzecz Funduszu Pracy warstw posiadających i pracujących, a więc sfer zarobkujących, stanowi tylko pewne przesunięcie w dochodach, zmniejszenie dochodów i konsumcji osób obciążonych opłatami, a przeniesienie tych dochodów na bezrobotnych. Są to zmiany w podziale dochodu społecznego, dokonane na rzecz najwięcej upośledzonych w tym podziale.</u>
          <u xml:id="u-15.30" who="#SIwanowski">Abstrahując od materialnego, czysto gospodarczego znaczenia robót publicznych, nie należy zapominać o ich wadze socjalnej i moralnej. Przeciwdziałają one upadkowi ducha wśród ludności pozbawionej pracy, która nie czuje się opuszczoną przez Państwo. Wiążąc obywatela bezbronnego z Państwem z racji troski Państwa o byt ludności, roboty publiczne posiadają dużą wartość polityczną, o której nie wolno zapominać. Roboty publiczne mają szczególne znaczenie dla krajów, które, jak Polska, posiadają olbrzymi ich basen, gdyż stwarzają one niemal elementarne wartości gospodarcze, wzmacniając u podstaw gospodarstwo narodowe. Stworzone w okresie taniej robocizny, a więc tanim kosztem, będą szczególnie cenne i użyteczne w okresie normalnej koniunktury. A więc np. roboty przy obwałowaniu rzek chronią od zalewu niejednokrotnie znaczne obszary cennych gruntów, środki komunikacyjne, lub drogi bite, koleje lub drogi wodne, jak arterie w organizmie, powodują wymianę materii, ożywiają handel, podnoszą konsumcję, zbliżają wieś do miasta, budownictwo cywilne i publiczne podnosi kulturę indywidualną i publiczną.</u>
          <u xml:id="u-15.31" who="#SIwanowski">Co się tyczy rodzaju robót publicznych, to na ich wybór, prócz wymogów natury programowo-gospodarczej, wpływają względy związane z obecną sytuacją. Przedewszystkiem przeznacza się posiadane środki na roboty, wymagające masowego zatrudnienia, jak np. budowa dróg kołowych i wodnych, kolei żelaznych, roboty melioracyjne, urządzenia miejskie, budownictwo mieszkaniowe łącznie z robotami nad uzbrojeniem terenów, dokończenie rozpoczętych budowli np. szkół; kilkaset szkół niedokończonych w tym sezonie będą ukończone z funduszów udzielonych przez Fundusz Pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.32" who="#SIwanowski">Poza tem idą roboty, posiadające wybitnie doniosłe znaczenie gospodarcze, jak elektryfikacja i gazyfikacja, jak również roboty, mające cele specjalne, jak np. zatrudnienie bezrobotnych pracowników umysłowych, stanowiące z punktu widzenia ich wartości społecznej zadanie szczególnie ważne. Akcja pomocy pracownikom umysłowym zajmuje specjalnie Fundusz Pracy, który w swym programie na rok 1934/35 wysuwa ten problem na jedno z pierwszych miejsc. W związku z tą akcją stoją również roboty nad pomiarami i planami miast. Roboty, te, abstrahując od ich bezpośredniego znaczenia, zajmują pokaźną ilość bezrobotnych techników. Fundusz Pracy postawił sobie między innemi za cel pomoc w uzyskaniu samodzielnych środków egzystencji przez osadnictwo rolne, osadnictwo podmiejskie, podnoszenie gospodarstw karłowatych, zakładanie drobnych warsztatów przemysłowych i rzemieślniczych indywidualnych i spółdzielczych. Poza tem Fundusz Pracy rozwija pośród bezrobotnych energiczną akcję społeczną przez organizowanie świetlic, czytelni, bibliotek, kolonij i półkolonij letnich, oświatę ogólną i zawodową, zakładanie ogródków działkowych i t. p. Dla osób, nie objętych żadną formą pomocy, Fundusz Pracy prowadzi akcję łagodzenia skutków braku pracy drogą pomocy doraźnej, polegającej przedewszystkiem na dostarczaniu im artykułów pierwszej potrzeby, jak żywność i opał. Na akcję tę budżet preliminuje 25.860.000 zł. Akcja ta obejmowała w roku ubiegłym około 200.000 bezrobotnych. Wszelka pomoc, okazywana bezrobotnym z tytułu akcji doraźnej, podlega z zasady odpracowaniu. W okresie ubiegłym bezrobotni odpracowali około 2 milj. dniówek, co stanowi mniej więcej wartość — ⅓ wydatkowanych na pomoc doraźną sum.</u>
          <u xml:id="u-15.33" who="#SIwanowski">Za swoistą metodę pomocy w uzyskiwaniu samodzielnych środków egzystencji i podniesienia moralnego i materialnego bezrobotnych należy uważać ideę pracy ochotniczej, która tak znaczne zrobiła postępy w niektórych państwach Europy zachodniej. Z inicjatywy wojewody śląskiego p. Grażyńskiego jeszcze w r. 1932 powstały na Śląsku pierwsze ochotnicze drużyny robocze, mające na celu zatrudnienie i opiekę nad bezrobotną młodzieżą robotniczą. Zpośród ujemnych skutków bezrobocia jego destrukcyjny wpływ na młodzież tak pod względem fizycznym, jak i moralnym być może jest najgroźniejszy dla przyszłości narodu. Jeśli słusznie przyszłość Polski opieramy na wielkiej wydajności pracy narodu, jeśli element pracy i dobrobytu wysuwa się na czoło zagadnień programowych, to wszakże stan moralny i fizyczny młodego pokolenia, które w ilości pół miliona głów co rok staje do szeregu dorosłych obywateli, od którego przyszłość narodu zależy, staje się problemem pierwszorzędnej wagi państwowej. Postawienie tego zagadnienia w większej skali należy do wojewódzkiego komitetu Funduszu Pracy na Śląsku. W tym celu w listopadzie 1932 r. powołano do życia organizację pod nazwą „Ochotnicze Drużyny Pracy”. Celem tej organizacji jest opieka nad niezatrudnioną młodzieżą przez organizację ośrodków i zespołów pracy, zapomocą których realizuje się niesienie pomocy bezrobotnej młodzieży przedewszystkiem przez dostarczenie jej zatrudnienia odpowiedniego do zadań, jakie czekają na nią po opuszczeniu ochotniczych drużyn pracy i przejściu do samodzielnego życia zarobkowego. Dbając o wszechstronny rozwój młodzieży, organizacja prowadzi wychowanie fizyczne oraz kulturalno-obywatelskie, jednocześnie zaś daje jej odpowiednie przygotowanie zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-15.34" who="#SIwanowski">Organizacja jest całkowicie samowystarczalną, korzysta jedynie z kredytu, spłacanego z zarobków za wykonane roboty. Koszt wyżywienia jednego junaka wynosi około 80 groszy dziennie. Całkowity koszt utrzymania jednego junaka wraz z jego ekwipunkiem, zakwaterowaniem, płacą personelu kierowniczego, oraz zapłatą (1 zł.) wynosi około 2.40 zł; różnica między pobieraną przez kierownictwo dniówką 3 zł a kosztami własnemi jest zyskiem organizacji, zużywanym na pokrycie zaciągniętego kredytu, tworzenie nowych drużyn, wznoszenie baraków, nabywanie narzędzi i inne niezbędne inwestycje. Z sum tych tworzą się również fundusze, służące do zorganizowania samodzielnych podstaw egzystencji dla tych, którzy po opuszczeniu drużyny lub po odbyciu służby wciskowej nie znajda pracy na wolnym rynku.</u>
          <u xml:id="u-15.35" who="#SIwanowski">Dążąc do zapewnienia swym członkom samodzielnych podstaw egzystencji, kierownictwo ochotniczych drużyn roboczych wychodzi z założenia, iż największem bogactwem Polski, niedość intensywnie wyzyskanem, jest ziemia. Ułatwienie młodzieży samodzielnego zagospodarowania się na działce, czy to o charakterze czysto rolniczym, czy też ogrodniczo-podmiejskim, uzupełnienie takiego osadnictwa stanowi ostateczny cel wytyczny Ochotniczych Drużyn Roboczych.</u>
          <u xml:id="u-15.36" who="#SIwanowski">W tym celu Ochotnicze Drużyny Robocze w miarę rozwoju tej organizacji specjalizują się w określonym kierunku. Większość drużyn, są to oddziały, wykonywające prace przy robotach publicznych, jak melioracje rolne, regulacja rzek, budowa parków, przygotowywanie terenów pod budowę przyszłych osiedli. Według zamierzeń jednak kierownictwa mają powstać specjalne drużyny, poświęcające się specjalnościom jak np. leśnictwu, rolnictwu, ogrodnictwu, rzemiosłu i t. p., w przeświadczeniu, że drużyny te będą mogły się usamodzielnić przez odpowiednio przeprowadzone osadnictwo. Państwo posiada obszerne rezerwy ziem, któreby mogło na ten cel przeznaczyć Ochotniczym Drużynom Roboczym. Przez regulację rzek, lub osuszanie błot z nieużytków można osiągnąć znaczne połaci żyznej ziemi, na którejby można już rozwinąć działalność czysto fachową, początkowo pod kierownictwem instruktorów, a później samodzielnie czy to w formie spólnoty wytwórczej, czy to podzieliwszy teren na indywidualne działki. Spłata nadziału rozłożonaby została na szereg lat, oszczędności junaków oraz fundusze Ochotniczych Drużyn Pracy posłużyłyby na pokrycie wydatków inwestycyjnych. Rzemieślnicze oddziały Ochotniczych Drużyn Pracy obsługiwałyby nowopowstałe osadnictwo. Produkty rolne, wytwarzane przez tego rodzaju ochotnicze drużyny pracy, byłyby zużytkowywane na wyżywienie innych Ochotniczych Drużyn Roboczych i mogłyby być zaliczane na spłatę nadziału i udzielonego kredytu. W ten sposób tworzyłby się zamknięty cykl gospodarczy Ochotniczych Drużyn Roboczych, zaspakajający w miarę możności wszystkie swoje potrzeby wewnątrz własnej organizacji.</u>
          <u xml:id="u-15.37" who="#SIwanowski">Nie ulega wątpliwości, że eksperyment śląski należy uznać za udatną próbę walki z bezrobociem młodzieży i celowe dążenie do roztoczenia opieki nad tą najcenniejszą częścią narodu. Z inicjatywy p. Ministra Hubickiego powstała myśl ześrodkowania wszelkich usiłowań, mających na celu masowe zatrudnienie młodzieży i opiekę nad nią, w jednej centralnej instytucji, znajdującej się pod wpływem Ministerstwa Opieki Społecznej, a mianowicie w niedawno powstałem Stowarzyszeniu Opieki nad niezatrudnioną młodzieżą. Zorganizowane przez Stowarzyszenie Opieki nad niezatrudnioną młodzieżą Ochotnicze Drużyny Robocze mają być skierowane na takie roboty publiczne, które posiadają znaczenie ogólno-społeczne, jednocześnie zapewniają ciągłość zatrudnienia, są położone zdała od większych osiedli przemysłowych i zapewniają pracownikom dobre warunki zdrowotne.</u>
          <u xml:id="u-15.38" who="#SIwanowski">Ministerstwo Opieki Społecznej i Fundusz Pracy przeznaczają na ten cel kwoty w ilości razem około 12 milj. zł, które mają być zużytkowane na określone, przewidziane w programie roboty, wykonywane przez Ochotnicze Drużyny Robocze.</u>
          <u xml:id="u-15.39" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Marszałek.)</u>
          <u xml:id="u-15.40" who="#SIwanowski">W okresie od 1924 do 1933 Skarb Państwa, przejmując na siebie wypłatę zapomóg z tytułu przymusowego ubezpieczenia od bezrobocia, wydatkował na te cele około pół miliarda zł. Wydatek ten wprawdzie zdołał utrzymać przy życiu setki tysięcy bezrobotnych obywateli, dopomógł do zachowania spokoju w Państwie, ale nie pozostawi po sobie trwałych śladów w ogólnonarodowym dorobku gospodarczym. Pół miliarda złotych zostało przejedzone przez bezrobotnych, bez jakiegokolwiek ekwiwalentu dla dobra publicznego. Fundusz Pracy, wysuwając ideę produktywnej walki z bezrobociem, postawił sobie za cel ciągłą i zasadniczą ochronę pracy jako jedynego elementu twórczego, stanowiącego o potędze Państwa i dobrobycie jego obywateli. Najdrobniejszy wysiłek winien posłużyć do przysporzenia majątku narodowego, ułatwienia pracy obywatelom i pomnożenia dochodu społecznego. W tej akcji zespolił się Rząd z najżywotniejszemi czynnikami społecznemi, tworząc program walki z przyczynami bezrobocia i uzgadniając go z najogólniejszemi wytycznemi naszego rozwoju gospodarczego. W ofiarnym wysiłku całego społeczeństwa tworzą się nowe wartości, mnożą się siły moralne i materialne społeczeństwa, by w oparciu o silną organizację państwową zachować, wyzwolić i rozwinąć maksymalną sumę sił społecznych i indywidualnych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-15.41" who="#SIwanowski">W myśl założeń, które wygłosiłem, i w myśl postanowień Komisji Skarbowo-Budżetowej proponuję przyjąć budżet Funduszu Pracy w brzmieniu sejmowem.</u>
          <u xml:id="u-15.42" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Nikt więcej do głosu nie jest zapisany, wobec tego porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia jest wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#Marszałek">Proponuję odbycie następnego posiedzenia jutro o godz. 15 z następującym porządkiem dziennym: Dalsza rozprawa szczegółowa nad częściami: 5 Ministerstwo Spraw Zagranicznych, 11 Ministerstwo Komunikacji, 9 Ministerstwo Sprawiedliwości i 14 Ministerstwo Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#Marszałek">Nie słyszę sprzeciwu, porządek dzienny uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>