text_structure.xml 134 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 12 marca 1987 r. Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Komisja Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, obradujące pod wspólnym przewodnictwem posłów Mariana Króla (ZSL) i Kazimierza Olesiaka (ZSL), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- realizację polityki socjalnej wobec wsi.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: minister zdrowia i opieki społecznej Mirosław Cybulko, wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych Zbigniew Januszek, wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Wiesław Młynarczyk oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Komisji planowania przy Radzie Ministrów, krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych, Zbigniew Januszek:</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Mam zaszczyt przedstawić posłom opracowaną wspólnie z Ministerstwem Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej ocenę polityki socjalnej wobec wsi, a w szczególności ocenę wykonania zadań ustalonych w harmonogramie uchwały nr 47 Rady Ministrów z 30 marca 1984 r. w sprawie kształtowania warunków życia na wsi oraz zadań przyjętych w planach terytorialnych i planach jednostek centralnych odpowiedzialnych za realizację „Założeń programowych na lata 1983-1985”. Dodam, że zadania zawarte w harmonogramie na lata 1986-1990 zostały przyjęte w uchwale jako kierunkowe prognozy i miały stanowić materiał pomocniczy przy opracowywaniu centralnych i terytorialnych planów na ten okres.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Uchwała nr 47 Rady Ministrów jest podstawowym dokumentem, ujmującym kompleksowo problemy kształtowania warunków życia i pracy na wsi do 1990 r. Wiążą się z nią ściśle programy realizowane przez resorty, organizacje społeczne i terenowe organy administracji państwowej. Uchwała ta oraz wspomniane programy tworzą w sumie ramy polityki socjalnej wobec wsi.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">X Zjazd PZPR opowiedział się za konsekwentną kontynuacją polityki rolnej zapoczątkowanej uchwałą IX Zjazdu, a następnie skonkretyzowanej w uchwale wspólnego XI Plenum KC PZPR i NK ZSL oraz późniejszych decyzjach i aktach prawnych. Ważną część polityki rolnej państwa stanowi przyspieszenie poprawy warunków socjalnych, bytowych, oświatowych i kulturalno-wychowawczych ludności wiejskiej. Chodzi przede wszystkim o tworzenie przesłanek materialnych i prawnych do niwelowania występujących jeszcze dysproporcji między miastem a wsią. Nie mniej ważną sprawą jest zacieranie różnic między województwami, gminami i sektorami rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Resort pracy wspólnie z resortem rolnictwa, współdziałając z Krajowym Związkiem Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, dwukrotnie dokonał oceny realizacji zadań zawartych w uchwale nr 47 Rady Ministrów. Podsumowaliśmy wyniki uzyskane w 1984 i 1985 r. Podstawą analizy były informacje ministrów, kierowników innych jednostek centralnych oraz terenowych organów administracji państwowej. Wnioski z oceny przekazaliśmy do Urzędu Rady Ministrów i zainteresowanych jednostek nadzorujących realizację zadań.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Dokonana ocena potwierdza duży wysiłek urzędów wojewódzkich i gminnych, organów samorządu terytorialnego oraz jednostek centralnych w inicjowaniu działań mających na celu poprawę warunków życia ludności wiejskiej. Na szczególne podkreślenie zasługuje udział mieszkańców wsi w czynach społecznych. W dużym stopniu oni sami poprawiają swoje warunki socjalno-bytowe i kulturalne. W 1985 r. wartość czynów społecznych ludności wiejskiej wyniosła ok. 32 mld zł, co stanowi 76,5% wszystkich czynów społecznych w kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Realizacja zadań przewidzianych w uchwale 47 Rady Ministrów przyniosła wymierne efekty. Sporo zrobiono w dziedzinie doskonalenia systemu ubezpieczeń społecznych rolników indywidualnych. Znacznie wzrosła wysokość świadczeń rentowo-emerytalnych. W latach 1983-1986 na świadczenia emerytalne rolników wydatkowano ok. 317 mld zł, a wpływy ze składek ubezpieczeniowych wyniosły ok. 81 mld zł. W wyniku przeprowadzonej w ub.r. rewaloryzacji nastąpił wzrost rent i emerytur rolnych średnio o 38%.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Od 1 lipca 1986 r. po raz pierwszy 153 tys. dzieci rolników indywidualnych z rodzin o niskich dochodach otrzymało zasiłki rodzinne. Co prawda zasiłki nie są zbyt wysokie, bo wahają się w granicach 600-800 zł. Dzieci wymagające szczególnej troski ze względu na stan zdrowia otrzymują zasiłek podwyższony w wys. 1200-1600 zł. latach 1981-1985 planowano wybudować na wsi 230 tys. mieszkań, w tym 180 tys. w budownictwie indywidualnym i 50 tys. w uspołecznionym. Wykonano 231 tys. mieszkań, w tym w budownictwie uspołecznionym 62 tys., a w indywidualnym 169 tys.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">W latach 1983-1985 miało być przekazanych do użytku 818 wodociągów zbiorowych. W rzeczywistości było ich 718, tj. wykonano 87% planu. Na planowanych 84,3 tys. przyłączy wodociągowych do gospodarstw rolnych wykonano 103,9 tys., czyli 123% planu.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">W tym samym okresie planowano wzniesienie 166 szkół, a zrealizowano 198 obiektów. Planowano też budowę 140 przedszkoli, a oddano 182.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Odnotować należy stopniowy rozwój amatorskiego ruchu artystycznego na wsi. Coraz częściej organizowane są różnorodne imprezy kulturalno-oświatowe, np. kiermasze, wystawy sztuki ludowej itp. Szczególne słowa uznania należą się tu działaczkom Kół Gospodyń Wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Obserwujemy stały wzrost liczby rolników korzystających z lecznictwa uzdrowiskowego. W 1980 r. było ich 14 tys., a w 1985 r. ok. 30 tys.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Zwiększyła się na wsi liczba placówek handlowych. Poprawiło się zaopatrzenie w artykuły codziennego użytku. Obserwujemy również poprawę zaopatrzenia rynku wiejskiego w odzież roboczą i sprzęt ochrony osobistej. Przekroczono realizację zaplanowanych zadań w zakresie telefonizacji wsi, ale potrzeby są daleko większe. Poprawie uległ stan dróg lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Przedstawiony postęp jest jednak niewspółmierny do potrzeb. Główną przyczyną niewykonania zadań w zakresie infrastruktury społecznej jest brak środków inwestycyjnych oraz niedostateczne zaopatrzenie materiałowe i wykonawstwo.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">W celu przyspieszenia socjalnego rozwoju wsi Sejm uchwalił 15 listopada 1984 r. ustawę o Funduszu Gminnym i Miejskim. Gwarantuje ona dodatkowe źródła finansowania programu socjalnego wsi.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">W 1985 r. terenowe organy administracji państwowej stopnia podstawowego miały do swej dyspozycji ok. 50 mld zł, z tego ok. 10 mld zł znajdowało się w dyspozycji samorządu mieszkańców wsi. Wielkość środków jest niewspółmierna do potrzeb. Pieniądze z funduszu gminnego należałoby w większym stopniu przeznaczać na poprawę warunków socjalnych, bytowych i kulturalnych rolników indywidualnych i ich rodzin. Szczególnie duże potrzeby występują w odniesieniu do dzieci i młodzieży oraz ludzi starszych i niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">1 stycznia 1987 r. weszła w życie ustawa o funduszach socjalnym i mieszkaniowym. Z nowych zasad skorzysta także wielu mieszkańców wsi. Dotyczy to pracowników PGR, Spółdzielni Kółek Rolniczych, Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych, Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Pragnę wskazać na kilka problemów wymagających szczególnej uwagi i wspólnego zastanowienia się nad sposobami ich rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Mimo poprawy sytuacji materialnej ludności rolniczej, ciężkie warunki pracy są przyczyną nadmiernego odpływu młodzieży wiejskiej do miasta. Uważamy, że młodzież ta powinna w większym stopniu znajdować zatrudnienie w usługach wiejskich, a także zastępować starych rodziców w prowadzeniu gospodarstwa. Ludzie młodzi są lepiej przygotowani fachowo, bardziej skłonni do wprowadzania nowoczesnych rozwiązań agrotechnicznych. Sądzimy, że obecny system emerytalno-rentowy sprzyja przejmowaniu gospodarstw rolnych przez następców.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Niedostateczny jest rozwój usług bytowych na wsi. Koniecznie trzeba zwiększyć szkolenie kadr rzemieślniczych oraz stworzyć korzystne warunki podatkowe do rozwoju rzemiosła. Niezbędna jest także poprawa jego zaopatrzenia w sprzęt i urządzenia. Postulatom tym odpowiada uchwała nr 10 Rady Ministrów z 30 stycznia 1987 r. w sprawie zapewnienia warunków rozwoju usług bytowych do 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Niezbędne jest znaczne zwiększenie dostaw maszyn, urządzeń i sprzętu celem poprawy wyposażenia technicznego gospodarstwa rolnego, budynków gospodarczych oraz gospodarstwa domowego rodziny rolnika. Trzeba tu pamiętać, że spora część kobiet prowadzi samodzielnie gospodarstwo rolne i wychowuje dzieci.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Handel państwowy i spółdzielczy powinien przestrzegać właściwych proporcji w dostawach na rynek wiejski towarów przemysłowych, a zwłaszcza lodówek, pralek, wanien i armatury łazienkowej. Urządzenia te mają znaczny wpływ na podnoszenie kultury życia codziennego i poprawę stanu higieniczno-sanitarnego ludności rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">W ostatnich latach nie udało się osiągnąć planowanego przyrostu sieci placówek zdrowia na wsi. Mimo preferencji płacowych słaby jest dopływ kadry lekarskiej, a także pielęgniarek, położnych rejonowych i pracowników socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Mniejszy od planowanego jest także dopływ kadry nauczycielskiej z przygotowaniem pedagogicznym. Mówi się, że główną przyczyną jest brak mieszkań. Sądzę, że można byłoby znaleźć wiele innych przyczyn, w tym m.in. niektóre rozwiązania zawarte w Karcie Nauczyciela. Mam na myśli, zwłaszcza wcześniejsze przechodzenie nauczycieli na emeryturę.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Nie zrealizowano planowanego zwiększenia udziału dzieci i młodzieży wiejskiej w różnych formach wypoczynku w kraju i za granicą. Mimo przeprowadzonej reformy szkolnictwa wiejskiego, poziom nauczania jest tu niezadowalający. Decyduje to o braku postępu w zwiększaniu dopływu młodzieży chłopskiej do szkół średnich i wyższych.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Od lat utrzymuje się w rolnictwie indywidualnym wysoki poziom wypadków przy pracy, zwłaszcza śmiertelnych. W 1985 r. ZUS wypłacił rolnikom 699 mln zł z tytułu 63.942 wypadków przy pracy i 535 wypadków śmiertelnych. Podejmowane dotychczas działania zapobiegawcze są mało skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Wiele wysiłku włożono w ostatnich latach w budowę wodociągów. Zaopatrzenie wsi w wodę nieco się poprawiło, ale nadal nie jest rozwiązany problem odprowadzania ścieków. Rodzi się także pytanie, jak usuwać opakowania po środkach ochrony roślin, które to substancje są coraz bardziej toksyczne.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Przedstawione wnioski są zgodne z poglądami wyrażonymi w referatach i dyskusji na konferencji naukowej Komisji Wiejskiej PRON oraz Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych i Federacji Związków Zawodowych Pracowników Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">W końcu 1986 r. Najwyższa Izba Kontroli dokonała kontroli realizacji uchwały nr 47 Rady Ministrów w jednostkach centralnych i terenowych organach administracji państwowej. Wyniki kontroli potwierdziły naszą ocenę, a ponadto wskazały na występujące zaniedbania i trudności w realizacji zadań przyjętych w „Założeniach programowych”.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Chciałbym wyrazić zadowolenie z faktu, że Rada Gospodarki Żywnościowej zamierza również dokonać oceny realizacji uchwały nr 47 Rady Ministrów. Mam nadzieję, że praktyka ta będzie kontynuowana w następnych latach. Uważamy, że zadania stojące przed polskim rolnictwem mogą być zrealizowane pod warunkiem przyspieszenia przemian w sferze socjalno-bytowej.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Mamy nadzieję, że dzisiejsze posiedzenie Komisji sejmowych podniesie społeczną rangę uchwały nr 47 Rady Ministrów. Powinno ono wzmocnić odpowiedzialność po szczególnych ministrów, kierowników innych jednostek centralnych oraz terenowych organów administracji państwowej za realizację zadań przyjętych w tej uchwale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Przedstawię wyniki kontroli realizacji uchwały nr 47 Rady Ministrów, przeprowadzonej na wniosek prezesa Rady Ministrów w IV kwartale 1986 r. Otóż przeprowadzono ją w kilku jednostkach centralnych i 11 województwach. Objęła ona 18 grup zadań, które miały być wykonane do końca 1985 r. Zadania dotyczyły: poprawy warunków zdrowotnych mieszkańców wsi, rozwoju oświaty i wychowania przedszkolnego, poprawy zaopatrzenia wsi w wodę, systemu odprowadzania ścieków, telefonizacji wsi, budowy i modernizacji dróg lokalnych, przewozów pasażerskich, rozbudowy sieci placówek handlowych i usługowych, a także kultury fizycznej i turystyki na wsi.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Z kontroli wynika, że stopień realizacji zadań był bardzo zróżnicowany. Tylko nieliczne wykonano całkowicie (telefonizacja wsi, budowa i modernizacja dróg, tworzenie poradni dla dzieci i kobiet). W kilku punktach zamiast zakładanej poprawy nastąpiło pogorszenie sytuacji (opieka stomatologiczna, udział dzieci w zorganizowanym wypoczynku, niektóre rodzaje usług). W większości wypadków zaobserwowano niewielką poprawę.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Jak powiedziałem, w skali kraju całkowicie wykonano zadania polegające na utworzeniu w ośrodkach zdrowia 190 poradni dla dzieci i 150 poradni dla kobiet. Zatrudniono odpowiednią liczbę pediatrów i pielęgniarek. To jednak przeciętna - w niektórych województwach realizacja nie udała się w pełni. Na ogół zadowalające było zaopatrzenie placówek lecznictwa podstawowego w środki transportu, telefony i radiotelefony. Duży postęp nastąpił w organizowaniu akcji tzw. białych niedziel.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Znaczne opóźnienie nastąpiło w realizacji planowych zadań dotyczących przyrostu liczby ośrodków zdrowia, aptek a także lekarzy. Mianowicie przybyło tylko 45 ośrodków zdrowia, tj. 84% wielkości zaplanowanej; 120 aptek, tj. 55% przewidywanych w planie; zatrudniono 400 lekarzy, co oznacza zaledwie 35% planu i 70 ginekologów - 37% planu. Niepokojem napawa to, co się dzieje ze stomatologami. Zamiast planowanego zwiększenia o 50 osób, ubyło ich 112.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Przedstawione dane obrazują realizację zadań na wsi w skali kraju. Na terenie niektórych kontrolowanych województw wskaźniki były znacznie gorsze. Posłużę się przykładami z trzech województw.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">W woj. suwalskim, jakkolwiek w ostatnich 2 latach zwiększyła się liczba placówek służby zdrowia, to jednocześnie stwierdzono, iż sytuacja ludności wiejskiej pod względem opieki medycznej pogorszyła się. Główna przyczyną było zmniejszenie liczby lekarzy różnych specjalności w wiejskich ośrodkach zdrowia, którzy przeszli do pracy w nowo budowanym wojewódzkim szpitalu zespolonym w Suwałkach. W rezultacie na koniec 1986 r. bez stałej obsady lekarskiej pozostawały 3 gminne ośrodki zdrowia i 16 ośrodków wiejskich. Ponadto 5 gminnych ośrodków zdrowia nie miało stomatologów.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">W woj. olsztyńskim w latach 1983–1985 utworzono zaledwie 1 aptekę, likwidując jednocześnie, bez uzasadnienia, aż 18 punktów aptecznych, w końcu 1986 r. w 6 gminach nie było aptek ani punktów aptecznych, a na terenie ZOZ Nidzica, obejmującego 4 gminy, istnieje tylko 1 apteka i 1 punkt apteczny.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">W woj. przemyskim w ostatnich 2 latach nie przybyło ani jednej placówki służby zdrowia na wsi. W dwóch gminach nie było żadnych placówek służby zdrowia, a w trzech - aptek. Wiele z istniejących placówek znajdowało się w złym stanie technicznym. Niektóre nie miały nawet doprowadzonej wody bieżącej.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Trudną sytuację pogłębiają nieodpowiednie, niekiedy bardzo złe, warunki lokalowe wielu wiejskich ośrodków zdrowia. Występują również duże braki w wyposażeniu w niezbędny sprzęt i aparaturę. Prace remontowe są zdecydowanie niewystarczające w stosunku do potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Utrwalił się pogląd, iż zasadniczą przyczyną niepodejmowania przez lekarzy i personel pomocniczy pracy na wsi jest brak mieszkań, bądź ich bardzo niski standard. Kontrola dowodzi, że tylko częściowo odpowiada to prawdzie. W wielu gminach od dłuższego czasu stoją puste mieszkania oczekujące na lekarzy. W woj. przemyskim stwierdziliśmy np. 10 wolnych mieszkań. Jednocześnie w województwie tym zatrudnienie lekarzy było niższe od normatywnego (w grupie lekarzy ogólnych o 22%, stomatologów - 60%, ginekologów - 82%).</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Stosowane obecnie preferencje nie stanowią wystarczającej zachęty dla personelu służby zdrowia do podejmowania pracy na wsi. Chodzi o to, że ogólne warunki pracy i życia na wsi są znacznie gorsze od istniejących w mieście.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Wykonano 80% planowych zadań, jeśli chodzi o budowę nowych szkół. Ponadto uzyskano znaczną liczbę pomieszczeń do nauki i miejsc przedszkolnych w wyniku adaptacji i rozbudowy istniejących obiektów. Trudną sytuację oświaty wiejskiej pogłębiają bardzo złe warunki lokalowe wielu szkół. Niektóre obiekty nie nadają się nawet do remontu. W woj. rzeszowskim stwierdzono, że na 433 szkoły aż 107 nie odpowiadało wymogom technicznym i higieniczno-sanitarnym. W woj. kieleckim 385 szkół podstawowych wymaga pilnych remontów, a 7 nie kwalifikuje się nawet do remontu. W 161 szkołach tego województwa nauka odbywa się w systemie klas łączonych. Zły stan techniczny i sanitarny wielu placówek powoduje znaczne bariery w organizowaniu dożywiania dzieci. Niekiedy uniemożliwia nawet podanie przysłowiowej szklanki gorącego mleka.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">W uchwale zapisano - jako zadanie ciągłe - zwiększanie liczby i poprawę jakości pomocy szkolnych. Nie sposób ocenić realizacji tego zadania, ponieważ brakuje wymiernych danych. Niemniej jednak ustalenia kontroli wskazują na znaczne braki w wyposażeniu szkół w pomoce naukowe. Sięgają one nawet 60% potrzeb. Potwierdzają to badania prowadzone przez jednostki Ministerstwa Oświaty i Wychowania. Wynika z nich m.in., że na 1 egzemplarz określonego tytułu lektury do języka polskiego przypadało średnio: 1.099 uczniów w woj. bielskim, 1.145 w woj. poznańskim, 2.130 w woj. koszalińskim. W szkołach woj. skierniewickiego brakowało w ogóle 11 pozycji lektur.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Kolejnym ciągłym zadaniem miało być zwiększanie dopływu kadry nauczycielskiej. Z naszych ustaleń wynika, że w ostatnich dwóch latach liczba nauczycieli zatrudnionych w wiejskich placówkach oświatowo-wychowawczych wzrosła o 3,4%. W tym samym okresie zatrudnienie nauczycieli w miastach wzrosło o 6,2%, tj. prawie dwukrotnie. Przyrost nauczycieli na wsi jest dalece niewystarczający. W kontrolowanych województwach potrzeby w tym zakresie były zaspokojone w 60–70%.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Resort oświaty i wychowania podejmuje różnokierunkowe działania zmierzające do złagodzenia deficytu kadr nauczycielskich. Niestety, nie przynoszą one oczekiwanych rezultatów. Planowano np., że w latach 1983–1985 do zawodu nauczycielskiego powróci ok. 6 tys. osób. Udało się przyciągnąć tylko 1/3 tej liczby. Jedną z najważniejszych przyczyn niedostatecznego dopływu nowych kadr nauczycielskich jest brak mieszkań, a także niski standard mieszkań wynajmowanych u rolników.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Nie udało się zwiększyć udziału dzieci i młodzieży wiejskiej w różnych formach zorganizowanego wypoczynku. Nastąpił wręcz spadek ich liczby wśród ogółu dzieci korzystających ze zorganizowanego wypoczynku (z 30% w 1983 r. do 27% w 1985 r.). Maleje również liczba dzieci korzystających z dziecińców wiejskich. Powodem jest m.in. brak odpowiedniej bazy, wykwalifikowanych kadr, a także wysoka odpłatność.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">W uchwale sformułowano wiele zadań dotyczących poprawy zaopatrzenia ludności w wodę, gospodarki ściekowej i usuwania odpadów. Realizacja ich pozostawia wiele do życzenia. Zadania dotyczące wodociągów zbiorowych wykonano w 87%, a budowy studni - w 55%. Występuje przy tym duże zróżnicowanie w poszczególnych województwach. Budowę wodociągów limituje przede wszystkim niedobór materiałów. Oddanie do użytku znacznej liczby wodociągów i studni wpłynęło niewątpliwie na poprawę zaopatrzenia wsi w wodę, ale w dalszym ciągu znaczny odsetek gospodarstw odczuwa stały lub okresowy niedobór wody.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Przykładowo w woj. suwalskim liczba gospodarstw zaopatrujących się w wodę sposobem zmechanizowanym wzrosła w ciągu 3 lat z 27 do 31% gospodarstw, ale jednocześnie ok. 15% gospodarstw odczuwa stały lub okresowy brak wody i dowozi ją z odległości do 1 km, a liczba ich w tym samym okresie zmniejszyła się tylko o 0,2%.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Istotny problem stanowi nieodpowiednią lub wręcz zła jakość wody oraz bardzo powolny stopień jej poprawy. W wielu miejscowościach ulega ona nawet pogorszeniu. W woj. suwalskim średnio ponad 50% studni zawiera wodę nieodpowiedniej jakością, a w niektórych gminach odsetek ten sięga 70%. W woj. olsztyńskim w 1985 r. ok. 9 tys. gospodarstw odczuwało brak wody, a w ponad 40% studni woda była nieprzydatna dla ludzi i zwierząt z powodu nadmiernego zanieczyszczenia chemicznego i bakteriologicznego. Ogółem na wsi wskaźnik liczby wodociągów dostarczających wodę nieodpowiedniej jakości zmniejszył się w ciągu 5 lat o 1% (z ok. 41% w 1983 r. do 40% w 1985 r.), a studni publicznych również o 1% - z 73% do 72%, Nieodpowiednia jakość wody spowodowana była utrzymywaniem wodociągów w niewłaściwym stanie techniczno-sanitarnym, nieprawidłowym usytuowaniem studni, zasilaniem ich wodami gruntowymi zawierającymi wiele szkodliwych substancji. Związane jest to z niezadowalającym stanem ochrony środowiska, jaki stwierdzono na terenie wszystkich 48 kontrolowanych gmin. Dotyczy to głównie niewystarczającej liczby wysypisk śmieci i wylewisk ścieków, które najczęściej odprowadzane są do przydrożnych rowów, cieków wodnych lub rowów melioracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Nie rozwiązano również kwestii odbioru od rolników opakowań po pestycydach i nawozach mineralnych. W związku z tym często znajdują się one w różnych powszechnie dostępnych miejscach, gdzie nie powinny się znajdować. Przykładowo na terenie woj. szczecińskiego kontrola stwierdziła, że brak możliwości składowania opakowań po środkach ochrony roślin doprowadził do przechowywania ich najczęściej w miejscach niedozwolonych, co zagrażało zdrowiu, ludzi i zwierząt.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Mając na uwadze potrzebę poprawy bezpieczeństwa i higieny pracy, w uchwale przyjęto, że do końca 1984 r. krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych opracuje projekt ustawy o społecznej inspekcji pracy w rolnictwie indywidualnym. Projektu tego nie opracowano. Związek uznał to za niecelowe ze względu na brak warunków do egzekwowania przestrzegania przepisów bhp przez społecznych inspektorów pracy od rolników indywidualnych z powodu nieodpowiedniego zaopatrzenia rolnictwa w niezbędne artykuły przemysłowe oraz niedostatku usług. Jednak w marcu 1986 r. Rada Główna KZRKiOR podjęła uchwałę dotyczącą m.in. powołania społecznych inspektorów pracy. W czasie kontroli uchwała ta była w początkowej fazie realizacji, nie było więc podstaw do oceny jej funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Ustalenia kontroli wskazują, że dotychczas nie prowadzono pełnej ewidencji wypadków przy pracy w rolnictwie indywidualnym. Częściowa wiedza na ten temat oparta jest na wypłacanych przez ZUS świadczeniach, które obejmują wypadki niezdolności do pracy od 15 dni oraz wypadki śmiertelne lub powodujące trwale kalectwo. Dane o liczbie wypadków wskazują na tendencję wzrostową. W 1985 r. zarejestrowano ich w 63.942, tj. o 23% więcej niż w 1983 r., mimo utrzymującego się stanu zatrudnienia w rolnictwie indywidualnym.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Uchwała w części dotyczącej handlu i usług na wsi wskazywała na potrzebę wydatnej rozbudowy bazy materialno-technicznej, także poprawy zaopatrzenia wsi w artykuły przemysłowe i konsumpcyjne. Realizację tych zadań zlecono głównie centralnym związkom: spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska”, Spółdzielczości Pracy oraz Rzemiosła, a także terenowym organom administracji państwowej. Ustalenia kontroli wykazują, że nawet przy niepełnym wykonaniu zadań dotyczących rozwoju sieci placówek handlowych, istotne nieprawidłowości polegały nie na liczbie i rozmieszczeniu tych placówek, lecz na ich wyposażeniu w niezbędne urządzenia i niesystematycznym zaopatrywaniu w artykuły spożywcze i przemysłowe pierwszej potrzeby. Braki wynikały głównie z niedostatecznej realizacji zamówień handlu przez przemysł, ale jeśli chodzi o stwierdzany w sklepach niedostatek podstawowych artykułów spożywczych, to przeważnie był on efektem niedowładu organizacyjnego jednostek odpowiedzialnych za zaopatrzenie, gdyż brakujące artykuły znajdowały się w magazynach hurtowych.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Gorszą sytuację stwierdzono w rozwoju i świadczeniu usług. W niektórych województwach i gminach zamiast planowanego rozwoju następował regres wielu rodzajów usług. W pionie CZS „Samopomoc Chłopska” w latach 1983–1985 uruchomiono tylko 90 placówek usługowych, a likwidacji uległo aż 1,413, w tym 424 świadczące usługi budowlane i instalacyjne. Dotychczasowe działania nie były wystarczające dla właściwej realizacji zadań ujętych w uchwale. W CZSP brak było odpowiednich informacji o usługach świadczonych na wsi. W skali kraju - w miastach i na wsi - w latach 1983–1985 liczba placówek usługowych zmniejszyła się o 2,6%, głównie z powodu podejmowania bardziej opłacalnej produkcji. W woj. tarnobrzeskim w latach 1984–1985 nie uruchomiono - przewidzianych w programie zatwierdzonym przez WRN - 115 placówek usługowych w jednostkach gospodarki uspołecznionej i 514 zakładów rzemieślniczych, a jednocześnie zlikwidowano 153 placówki rzemieślnicze.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#DyrektorzespołuNajwyższejIzbyKontroliMarianPajdosz">Omawiana uchwała obejmuje wiele różnych zagadnień kształtujących warunki życia na wsi. Różne więc przyczyny warunkowały jej realizację. Jak wynika z ustaleń kontroli, do najczęściej występujących należy zaliczyć nie tylko braki finansowe i materiałowe, lecz także istotne zaniedbania organizacyjne ze stronty jednostek centralnych i terenowych. Wiele jednostek odpowiedzialnych za realizację zadań ujętych w uchwale nie przeprowadziło przed opracowaniem programów niezbędnych analiz istniejącego stanu oraz warunków i możliwości wykonania zadań. Wiele programów ze względu na ogólnikowość, zbyt późne opracowanie i niezgodność ujętych w nich zadań z planami rocznymi i wieloletnimi spełniało tylko formalne wymogi postanowień uchwały. Nie zapewniono odpowiedniej koordynacji, nadzoru i kontroli nad realizacją określonych zadań. Stwierdzono także, że opracowane i przesyłane do Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych okresowe sprawozdania z wykonania zadań nałożonych przez uchwałę zawierały zawyżone dane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełTeresaMalczewska">Podkomisja pracowała w składzie: posłowie Bolesława Hrabia, Elżbieta Prusinowska, Elżbieta Struwe, Stanisław Dyrszka i Teresa Maleczewska.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełTeresaMalczewska">Dokonując oceny obecnego stanu warunków pracy i warunków socjalnych wsi, należy mieć na wadze fakt, że pomimo dużego postępu, jaki osiągnęliśmy w okresie powojennym w sferze socjalno-bytowej, nadal warunki życia i pracy na wsi są ciężkie, a istniejący poziom i stan infrastruktury społeczno-gospodarczej dalece odbiega od potrzeb i oczekiwań społeczności wiejskiej. Na wsi zamieszkuje, według danych z końca 1985 r., 14.855 tys. osób, tj. 39% ludności ogółem. W ciągu 40-lecia proporcje między ludnością wiejską i miejską odwróciły się, gdyż w 1946. r. w miastach mieszkało 34% ludności kraju. Liczba ludności miast wzrosła prawie 3-krotnie, a wsi w porównaniu z 1946 r. - zmalała prawie o 700 tys. Przez cały czas trwał odpływ ze wsi do miasta ludności młodej. Wieś się starzeje, stale rośnie liczba ludności w wieku poprodukcyjnym. Pomimo wejścia w wiek emerytalny ponad 30% rolników w dalszym ciągu prowadzi gospodarstwa, głównie ze względu na brak następców.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełTeresaMalczewska">Uchwała nr 47 Rady Ministrów z 30 marca 1984 r. w sprawie kształtowania warunków życia na wsi zawiera harmonogram realizacji ważniejszych zadań ze wszystkich dziedzin życia ludności wiejskiej w dwóch etapach: lata 1983–1985 i 1986–1990.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełTeresaMalczewska">Przedstawione na dzisiejszym posiedzeniu materiały Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej oraz NIK potwierdzają to, co czują mieszkańcy wsi, a mianowicie pewien postęp w stosunku do lat poprzednich, ale równocześnie wykazują, że wszystkie zadania, poza kilkoma wyjątkami, nie zostały wykonane w pełni. Ich realizacja waha się od 20 do 90%, a w części nastąpił nawet regres.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PosełTeresaMalczewska">Nie nastąpił oczekiwany rozwój bazy oświaty, kultury i zdrowia. Mianowicie zakładano wybudowanie 45 ośrodków zdrowia - było 38 planowano 120 aptek - otwarto 66.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PosełTeresaMalczewska">Na 166 planowanych placówek szkolnych i 140 obiektów na potrzeby wychowania przedszkolnego, zrealizowano 109 i 96. Poprzez adaptację i rozbudowę istniejących obiektów uzyskana 4.065 pomieszczeń do nauki na planowanych 1.424, a miejsc dla potrzeb wychowania przedszkolnego na planowane 11.726 uzyskano 17.309. Nie planowano budowy nowych placówek kulturalnych na wsi, jednak na istniejącej bazie nastąpił wzrost liczby klubów rolnika, ośrodków nowoczesnej gospodyni. Zmalała niestety liczba klubów „Ruchu”.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PosełTeresaMalczewska">Trudne warunki lokalowe i niezadowalający stan techniczny znacznej części ośrodków zdrowia stwierdzono na terenie wszystkich kontrolowanych województw. Stan techniczny i stopień zużycia niektórych obiektów szkolnych dyskwalifikuje je jako placówki oświatowo-wychowawcze.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PosełTeresaMalczewska">15 gestorów podpisało porozumienie w sprawie przyjęcia i realizacji zasad działalności kulturalnej w środowisku wiejskim, ale w materiałach Ministerstwa, Pracy, Płac i Spraw Socjalnych czytamy: „W wielu województwach sprawa lokali i wyposażenia placówek kulturalnych, zwłaszcza bibliotek, wygląda bardzo źle. Placówki powołane na wsi stanowią tylko ok. 20% całej sieci krajowej. Są to zwykłe pomieszczenia 1-izbowe o złych warunkach sanitarnych, niskim standardzie i wyposażeniu”.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PosełTeresaMalczewska">Powstaje pytanie, czy realizacja następnego etapu jest możliwa. Wiemy, że oświata napotyka wiele trudności w sferze projektowania. Czy nie można przygotowań kilku typowych projektów, a następnie ograniczyć się do ich adaptacji na danym terenie? Czy nie można by wprowadzić typowych projektów sal gimnastycznych dla szkół wiejskich, z możliwością wykorzystania ich na potrzeby LZS? Może w wypadku sal gimnastycznych należałoby odejść od tradycyjnych metod i zastosować elementy drewnopochodne, używane już w wielu krajach? Czy nie należałoby zapewnić środków i materiałów budowlanych dla realizacji zadań w tym zakresie?</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PosełTeresaMalczewska">Sprawa kadry specjalistycznej na wsi. Nie uzyskano planowanego wzrostu zatrudnienia lekarzy internistów, ginekologów, położnych i pracowników socjalnych. Brakuje pielęgniarek środowiskowych. Zamiast planowanego wzrostu zatrudnienia lekarzy-stomatologów nastąpił jego spadek. Brak wykwalifikowanej kadry dla potrzeb oświaty. Istnieją duże różnice na niekorzyść wsi w rozmieszczeniu nauczycieli z wyższym wykształceniem. Niedostatek wykwalifikowanej kadry odczuwa również kultura w środowisku wiejskim. Resorty proponują różne sposoby poprawy stanu kadry, ale zdajemy sobie sprawę, że sugerowane preferencje z tytułu pracy w środowisku wiejskim nie zachęcają do jej podjęcia. Bywa, że mieszkania czekają na lekarzy i nauczycieli. Dopiero obecnie zwiększono nabór na studia, co każe nam czekać jeszcze kilka lat na kadrę. Czy jednak zdrowie mieszkańców wsi także może czekać? Czy dzieci wiejskie długo jeszcze mają czekać na możliwości korzystania z właściwie wyposażonej szkoły? Jest to przecież warunek dalszego zdobywania wiedzy.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PosełTeresaMalczewska">Odczuwa się ogromny brak ludzi zaangażowanych w działalność kulturalną na wsi. Do 1973 r. właśnie szkoła wiejska była centrum kulturalnym wsi, a związany ze wsią nauczyciel był inicjatorem tej działalności. Teraz, gdy dojeżdża do pracy, traktuje szkołę jak zwykłe miejsce pracy, a nie jak miejsce, w którym żyje. Nie czuje się odpowiedzialny za to, co się tam dzieje po godzinach lekcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PosełTeresaMalczewska">Innym problemem jest wyposażenie placówek należących do tych trzech resortów w sprzęt i pomoce. Jeśli chodzi ó oświatę, to nastąpiła poprawa w zaopatrzeniu w podręczniki, ale lektur jest nadal mało. Zaopatrzenie w pomoce szkolne pozostawia wiele do życzenia. Tzw. zestaw „A” nie rozwiązał problemu, oferta „Cezasu” jest raczej uboga. Oferowane przezeń pomoce nie pozwalają na pełną realizację materiału przewidzianego programem. Co mają do zaoferowania placówki kulturalne? Czasami radioodbiornik, trochę gier towarzyskich i telewizor, zwykle czarno-biały. Powstają zespoły amatorskie, folklorystyczne i nie otrzymują znikąd pomocy. Brakuje instruktorów do prowadzenia ruchu amatorskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PosełTeresaMalczewska">Czy resort kultury wie jakiej kultury wieś potrzebuje? Czy istnieje taki model kultury wiejskiej? Czy na to, co się dzieje w kulturze wiejskiej woj. warszawskiego, jest zapotrzebowanie w woj. olsztyńskim?</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PosełTeresaMalczewska">W dziedzinie wypoczynku i turystyki udział dzieci ze wsi w zorganizowanych formach wypoczynku zmalał z 29,4% w 1984 r. do 26,9% w 1985 r. liczba wyjazdów poza miejsce zamieszkania zmalała w tym samym okresie z 24,1% do 23,1%. Zmniejszył się nie tylko wskaźnik procentowy, ale również nastąpił spadek w liczbach bezwzględnych. Mały jest udział młodzieży w bezdewizowej wymianie w ramach porozumień rządowych. Zmalała liczba dzieci korzystających z dziecińców wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PosełTeresaMalczewska">Nie zrealizowano w pełni zadań, dotyczących turystyki. Zamiast intensyfikacji systematycznie malała liczba przeszkolonych organizatorów turystyki, sportu i rekreacji oraz sędziów. Nie podejmowano działań w celu kierowania wiejskiego aktywu turystycznego na uczelnie na kierunki turystyczne. Sekcji turystycznych jest więcej o 6, ale zmalała liczba ich członków oraz zorganizowanych imprez.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PosełTeresaMalczewska">Liczba rolników korzystających z leczenia sanatoryjnego nie jest wiarygodna. Brak wśród nich odpowiedniej informacji o możliwościach tego leczenia w sanatoriach podległych KZRKiOR. Gdyby w ankietach podano informację o zawodzie i wielkości areału gospodarstwa, wtedy dopiero liczba rolników i ich rodzin byłaby wiarygodna. Jeżeli wiemy, jakie znaczenie ma wypoczynek, turystyka i kultura fizyczna dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania organizmu, to dlaczego tak mało robi się w tym zakresie?</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PosełTeresaMalczewska">Mówimy o patologii społecznej, przeznaczamy środki na leczenie jej skutków zamiast spełniać wszystkie obowiązki w zakresie wychowania kulturalnego, fizycznego i właściwie zorganizowanej oświaty.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PosełTeresaMalczewska">W dwóch dziedzinach - dróg i wodociągów - nastąpiła znaczna poprawa dzięki wysiłkom społeczeństwa - czynom społecznym środowiska wiejskiego. Nie zrealizowano zadań w dziedzinie zaopatrzenia w wodę. W zakresie budowy wodociągów zbiorowych, zakładowych i zagrodowych plan zrealizowano w 87%. Przewidywaliśmy wybudowanie 80 tys. studni, a wybudowano 43.855, tj. 55%. Niedobór wody odczuwa 1/6 ludności wiejskiej. Ważnym problemem jest jakość wody pitnej. Z badań Sanepidu wynika, że w 1985 r. 40,4% wodociągów i 72,7% studni publicznych dostarczało wodę nieodpowiednią.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PosełTeresaMalczewska">Niepokój społeczny i duże niezadowolenie budzi transport. Nie chodzi już o niezrealizowaną możliwość przewozów ludności. Zawieszono jednak wiele kursów, wyraźnie popsuła się jakość taboru oraz wydłużył czas oczekiwania na spóźnione kursy. Droga do miasta, do szkół, oddziałów przedszkolnych, ośrodków zdrowia, punktów usługowych, urzędów i instytucji staje się udręką. Za mało przeznacza się środków transportu na dowożenie dzieci do szkół. Dlaczego wzorowi rolnicy nie mają talonów na samochody osobowe, jak inne grupy zawodowe?</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#PosełTeresaMalczewska">Zgodnie z harmonogramem, miało nam przybyć 1.499 nowych placówek handlowych. Wybudowano 1.956, ale równocześnie zlikwidowano 1.265. Wydłuża się droga do sklepu. Nierytmiczne dostawy towarów i zakłócenia z powodu nieprzestrzegania godzin pracy utrudniają życie codzienne. Sklepy z artykułami gospodarstwa domowego lokalizowane są w miejscowościach będących siedzibą gmin, co zmniejsza możliwość nabycia podstawowego wyposażenia. Dobrze, że są wypożyczalnie naczyń i urządzeń, ale nie one stanowią o codziennym życiu gospodyń wiejskich. Jaką możliwość kupienia garnka czy pralki ma kobieta wiejska, która przecież nie może oczekiwać pod drzwiami sklepu w mieście na dostawę towaru?</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#PosełTeresaMalczewska">Najgorsza sytuacja jest w usługach. Zamiast planowanego przyrostu liczby placówek usługowych nastąpił jej spadek, zarówno w pionie „Samopomocy Chłopskiej”, jak i Centralnego Związku Rzemiosła. CZSP nie przekazał informacji na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#PosełTeresaMalczewska">Zmniejszyło się zatrudnienie w rzemieślniczych zakładach usługowych na wsi o 3,7%. Jak wobec tego można mówić o postępie na wsi? Kto ma pomóc rolnikowi? Badania ankietowe przeprowadzone przez GUS w maju 1986 r. nt. opinii o działalności usługowej na wsi wykazały, że jako trudno dostępne ocenia się usługi naprawy zmechanizowanego sprzętu gospodarstwa domowego oraz naprawy maszyn i narzędzi dla gospodarki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#PosełTeresaMalczewska">Istotne znaczenie w życiu społeczeństwa wiejskiego ma opieka nad ludźmi starszymi i niepełnosprawnymi. Domów rencisty jest za mało i są źle wyposażone. Dobrze, że renta socjalna zaczyna przybierać realne kształty. Żeby tylko nie pełniła funkcji zasiłku, ale była normalną rentą wypłacaną przez ZUS.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#PosełTeresaMalczewska">Ważnym problemem jest bezpieczeństwo pracy w gospodarstwie rolnym. Nowoczesny sprzęt rolniczy, stosowanie środków ochrony roślin powodują częste zagrożenia zdrowia i życia ludzkiego. Materiały Ministerstwa Pracy, płac i Spraw Socjalnych podają informacje o produkcji ubrań i obuwia roboczego. Telewizja w programie „Kraj za miastem” daje pokaz modeli ubrań roboczych dla kobiet. Spróbujmy jednak znaleźć to w sklepach. Dobrze, że organizowane są kursy kroju i szycia, bo kobiety wiejskie coś sobie same uszyją.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#PosełTeresaMalczewska">W społeczeństwie krąży mit o dużych dochodach ludności wiejskiej. Zapomina się przy tym, że rolnik sam sobie stwarza warsztat pracy, którego ceny rosną szybciej niż dochody rolnika.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#PosełTeresaMalczewska">Należałoby dzisiejszy temat poszerzyć o problematykę warunków bytowych ludzi na wsi. Głównymi zagadnieniami są tu zaopatrzenie w węgiel, środki produkcji, środki ochrony roślin, nawozy mineralne, sprzęt techniczny i materiały budowlane. One przede wszystkim rzutują na byt ludzi na wsi, na ich działalność w sferze produkcji rolnej. Zaopatrzenie w te materiały i surowce jest gwarantem osiągania dobrych wyników i wyprodukowania wystarczającej ilości żywności dla całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#PosełTeresaMalczewska">We wstępie do materiałów Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych czytamy: „Na ludność wiejską oddziałują coraz bardziej miejskie wzorce życia i pracy. Dzięki temu powstaje nowe wyobrażenie o stylu życia i stale rosną potrzeby, szczególnie wśród młodego pokolenia”. To nie tylko wzorce miejskie, ale normalny postęp i czas - wchodzimy w erę komputerów, przed nami XXI wiek, wkracza do nas telewizja satelitarna, a my mamy kłopoty z nabyciem czarno-białego odbiornika telewizyjnego. Nasycenie telefonami wsi jest nadal małe. W 1985 r. bez telefonów pozostawało 17% miejscowości. Marzę o czasach, gdy telefon będzie dostępny, a na rozmowę nie będzie się czekało godzinami.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#PosełTeresaMalczewska">Możemy powiedzieć, że harmonogram dołączony do uchwały był programem minimum potrzeb społecznych na wsi. Niestety, w realizacji okazał się on programem maksimum.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#PosełTeresaMalczewska">Reprezentujemy cały kraj i wiemy, że dane statystyczne nie dają prawdziwego obrazu rzeczywistości. Poprawa warunków życia na wsi poprzez pełną realizację uchwały będzie przyczynkiem do tego, by po ukończeniu studiów młody człowiek wrócił na wieś, aby tu mieszkać i pracować. Dlatego należy zapewnić środki finansowe i materialne dla realizacji tych celów. Komisje jeszcze w tej kadencji Sejmu powinny powrócić do tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#PosełTeresaMalczewska">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełBolesławaHrabia">Brałam udział w pracach podkomisji. Koreferat poseł T. Malczewskiej był bardzo wnikliwy. Chciałabym jednak poszerzyć część poruszonej w nim problematyki.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełBolesławaHrabia">Chciałabym prosić, by w przychodniach specjalistycznych rezerwowano czas i miejsce dla chorych przysyłanych przez wiejskie ośrodki zdrowia. Często wysyła się chorego w podeszłym wieku, który nie dość, że jedzie do miasta kilka godzin, to jeszcze musi długo czekać w kolejce do lekarza lub nawet się do niego nie dostaje. Rezerwacji tej mogliby dokonywać rejestratorzy w przychodniach specjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełBolesławaHrabia">Przecież dysponują telefonami i nie powinno to przedstawiać większych trudności.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełBolesławaHrabia">Koreferentka wspomniała o braku stomatologów. Jestem właśnie po spotkaniu w największej w Polsce wsi, liczącej 3 tys. mieszkańców. Pracuje tam 1 stomatolog na 1/2 etatu. Boleli nad tym nawet uczniowie z 7–8 klasy, którzy przybyli na spotkanie ze mną. Musimy ten problem jakoś rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PosełBolesławaHrabia">Sprawa składek emerytalnych płaconych przez chłopo-robotników wymaga większej uwagi. Niesprawiedliwe jest, że po wypracowaniu emerytury nie otrzymują jej, ponieważ gospodarowali na 3 ha ziemi. Można sobie wyobrazić, jak to boli. Niestety polityka socjalna jest bardzo niestabilna; gdybyśmy wcześniej powiedzieli człowiekowi o takiej możliwości, to może inaczej ułożyłby sobie życie.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PosełBolesławaHrabia">Szczególnie paląca jest sprawa węgla dla wsi. Kilka dni temu znów obcięto przydziały. Szukajmy rezerw raczej w zakładach pracy i przemyśle. Już doprawdy nie wiem, jak tłumaczyć się z tego na spotkaniach z wyborcami. Niektórzy mówią, iż dlatego jest takie zapotrzebowanie, że chłopi założyli sobie centralne ogrzewanie w domu. Przecież centralne ogrzewanie to nie taki luksus w dzisiejszych czasach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Jak zaznaczono już w dyskusji, mówimy o sytuacji socjalnej wsi w przeddzień XXI wieku. Mam jeszcze w pamięci wystąpienie premiera, który mówił co nas niedługo czeka - komputery, telewizja satelitarna itp. Tymczasem tutaj - proza życia. W społeczeństwie zbyt mała jest świadomość, że dyskutując o świadczeniach dla mieszkańców wsi, w gruncie rzeczy mówimy o poziomie życia całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełStanisławŻelichowski">Ze względu na idące za rozwojem cywilizacji skażenia środowiska naturalnego powinniśmy zapewnić co najmniej zdrową żywność. Tę jednak może wyprodukować tylko świadomy rolnik. Jaka będzie świadomość tego rolnika, jeżeli gdy chce zreperować maszynę, ma do dyspozycji trzech mechaników, a gdy chce podleczyć swoje zdrowie, to nie wie, czy jedyny lekarz w okolicy przyjmie go, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełStanisławŻelichowski">Mimo dużego wysiłku włożonego w czyny społecznie nie zdołaliśmy poprawić zaopatrzenia w wodę. Wiemy, ile problemów związanych jest ze sferą oświaty na wsi. Mam propozycję do ministra zdrowia: może zwiększyć rekrutację na studia medyczne z terenów, gdzie są największe braki personelu?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełStanisławŻelichowski">Sprawa czystej wody dla wsi. Dotyczy ona przecież także czystości lasów, gruntów rolnych itp. Musimy wypracować modele załatwiania tych spraw. Tylko wtedy będziemy mieli wiarygodność.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełStanisławŻelichowski">Na zakończenie mam pytanie do ministra pracy, płac i spraw socjalnych. Na str. 8 materiałów stwierdza się, że na centralne programy badań dla rolnictwa przeznaczy się 1,5 mld zł. Dzieje się to w sytuacji, gdy na ochronę środowiska na wsi przeznacza się 24 mln zł, a na sport i turystykę - 0,5 mld zł. Może tak zapędzić naukowców do prac społecznie użytecznych, a te pieniądze przeznaczyć na lepsze cele?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełElżbietaPrusinowska">Podstawowe znaczenie ma uświadomienie sobie faktu, że poprawa warunków życia ludności wiejskiej, łącznie z poprawą warunków ekonomicznych i sprzyjającymi warunkami przyrodniczymi, odgrywa ogromną rolę we wzroście produkcji rolnej. Z tego powodu państwo powinno poświęcać wiele uwagi problemom polityki społecznej na wsi.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełElżbietaPrusinowska">W swojej wypowiedzi chciałabym skoncentrować się na problemach związanych z sytuacją kobiety wiejskiej. Tradycyjnie traktowano jej pozycję jako drugoplanową i nie doceniano jej pracy. Mimo to kobiety wiejskie miały i mają znaczny wpływ na postęp w rolnictwie. Warto przypomnieć, że stanowią one ok. 50% czynnej siły roboczej na wsi. W tej sytuacji pilnym zadaniem jest ulżenie kobiecie wiejskiej w jej pracy. Wymaga to odpowiedniego wyposażenia gospodarstwa domowego, wprowadzenia małej mechanizacji, rozwoju zaplecza handlowego i usługowego, poprawy opieki zdrowotnej oraz stworzenia odpowiednich warunków wypoczynku dla dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PosełElżbietaPrusinowska">Na rodzinę wiejską w coraz większym stopniu oddziałują wzorce życia miejskiego. Tym większe zatem znaczenie ma fakt, że sieć wiejskich sklepów GS nie może rozwiązać wielu istotnych problemów. Nie są to sprawy błahe, jeśli weźmie się pod uwagę słabe wyposażenie gospodarstw domowych na wsi. Np. na 100 gospodarstw przypada 5 pralek automatycznych, podczas gdy w mieście 25; odkurzaczy - 40, a w mieście blisko 90.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PosełElżbietaPrusinowska">Obok kłopotów związanych z wyposażeniem gospodarstwa domowego na wsi w sprzęt mechaniczny występują również duże trudności z dostawami energii elektrycznej, gazu i wody. Częste są na wsi wyłączenia prądu bądź też ma on niskie napięcie. Uniemożliwia to korzystanie z wielu urządzeń. Jeżeli chodzi o wodę, to nie tylko brak wody bieżącej, ale ta dostarczana do gospodarstw wiejskich jest często złej jakości. Musimy pamiętać, że woda na wsi potrzebna jest nie tylko w gospodarstwie domowym, ale wymaga jej także produkcja. Z tego powodu zapotrzebowanie na nią na wsi jest szczególnie duże. Równie trudna jest sytuacja w zakresie zaopatrzenia w gaz. Tylko do 1,5% gospodarstw wiejskich dociera gaz sieciowy. Chodzi zatem o to, aby istniała możliwość zaopatrzenia gospodarstw wiejskich w gaz z butli przynajmniej w okresie żniw. Sprawę tę porusza wielu rolników podkreślając, że łatwiej jest o gaz turystom niż rolnikom. Sądzę, że należy rozważyć możliwość podzielenia puli gazu. Generalnie, jak sądzę, można by uznać, że na wsi produkcja rolna jest bardziej zmechanizowana niż gospodarstwo domowe. Zadaniem naszej Komisji jest działanie dla stworzenia lepszych warunków życia na wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełKazimierzOlesiak">Chciałbym poruszyć kwestię wydatków na badania naukowe dotyczące rolnictwa. W moim przekonaniu są to ogromne kwoty i z tego względu, należałoby zastanowić się, w jaki sposób są one wykorzystywane oraz co wnoszą prowadzone badania. Prosiłbym NIK o zbadanie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełWalentyMaćkowiak">Zgadzam się z opinią posła K. Olesiaka, iż wydatki na badania związane ze wzrostem produkcji zbóż i roślin oleistych są zbyt wielkie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełWalentyMaćkowiak">Swoją wypowiedź chciałbym rozpocząć od stwierdzenia, że o ile wystąpienie ministra Z. Januszka było optymistyczne, aczkolwiek zawierało pewną dozę niepokoju, o tyle materiały NIK wyraźnie zwracają uwagę na występujące niedostatki. Najmniej optymistyczny jest koreferatów którym zwrócono uwagę na wiele istotnych problemów. Należy zgodzić się z poglądem, że poprawa warunków socjalnych na wsi następuje zbyt wolno.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełWalentyMaćkowiak">Kwestią, do której należy się ustosunkować, jest parytet dochodów ludności wiejskiej w stosunku do ludności miejskiej. Jest on wyraźnie niekorzystny dla wsi. Moim zdaniem, to niedopuszczalne, aby producenci żywności z roku na rok coraz gorzej zarabiali. Dlatego chciałbym postawić pytanie, jak zamierza się w ciągu najbliższych lat zahamować ten niekorzystny trend.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełWalentyMaćkowiak">Jednym z czynników powodujących spadek dochodów rolników jest np. produkcja mleka. Konieczne jest więc wzięcie pod uwagę opłacalności tej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PosełWalentyMaćkowiak">Istotną sprawą, co do której również popieram wypowiedzi poprzedników, jest zaopatrzenie wsi w węgiel. Wywołuje ono duże niezadowolenie i rozgoryczenie ludności wiejskiej. Moim zdaniem, nie można mówić o poprawie warunków bytowych na wsi, jeśli mieszkania wiejskie będą niedogrzane. Słuszna jest w tej sytuacji weryfikacja kart opałowych, ale trzeba podkreślić, że popełniono w tej dziedzinie wiele błędów. Np. karty opałowe przyznaję się na daną posesję mieszkaniową. Tymczasem zdarza się, że w jednym mieszkaniu zamieszkuje kilka rodzin. Bywa, że trzy rodziny otrzymują na sezon jedynie 1,3 tony węgla i część pokojów nie jest w ogóle opalana. Zwracam się do przedstawiciela resortu pracy, aby wrócić do sprawy przy ustalaniu kart weryfikacyjnych i opracować sprawiedliwe zasady rozdziału, gdyż obecna sytuacja nie może dłużej się utrzymywać. Są oczywiście inne oprócz węgla źródła opału, ale w moim przekonaniu - stosuje się głównie zasadę „niech się węgiel zmarnuje, ale ty i tak go nie dostaniesz”. Podkreślenia wymaga również fakt, że na dostawę węgla produkcyjnego wyczekuje się tygodniami, na co rolnicy nie mogą sobie pozwolić, gdyż ma to negatywny wpływ na ich produkcję, a także na zdrowie. Sprawa węgla jest również jedną ze spraw socjalnych, która musi zostać kompleksowo rozwiązana w sposób odpowiadający ludności wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PosełWalentyMaćkowiak">Kolejnym problemem jest niedobór kadr lekarskich i pielęgniarskich. Chciałbym zapytać ministra zdrowia, jak przedstawia się sytuacja w zakresie badań profilaktycznych w szkołach i przedszkolach wiejskich. Docierają do mnie informacje, że nie są one regularne. Najgorzej wygląda sytuacja w zakresie badań stomatologicznych, gdyż w wielu szkołach wiejskich dzieci nie są w ogóle obsługiwane przez stomatologa.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PosełWalentyMaćkowiak">Bardzo istotnym problemem jest też telefonizacja wsi. Pod tym względem Polska znajduje się na jednym z ostatnich miejsc w Europie, a sytuacja na wsi jest wprost katastrofalna. Wiele miejscowości w ogóle nie ma telefonów. Z materiałów wynika, że na 1000 mieszkańców przypada na wsi 14 telefonów, podczas gdy w mieście ponad 80. Cała infrastruktura na wsi jest skromna i bardzo często niesprawna. Centrale wiejskie są zużyte i nie mogą spełnić swego zadania. Nie istnieje jednak możliwość zaopatrzenia wsi w nowe, gdyż po prostu ich nie ma. Np. w woj. gorzowskim, które reprezentuję, dostawy zaspokajają potrzeby tylko częściowo, a całą sprawę przesunięto na przełom lat 1980–1990. Takie przesuwanie jest, w moim przekonaniu, niepożądane, gdyż telefonizacja, poprawia przecież warunki socjalne na wsi. Chciałbym związku z tym zapytać ministra łączności, jakie przewiduje rozwiązanie tego problemu oraz czy jest nadzieja, że będzie więcej telefonów na wsi.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PosełWalentyMaćkowiak">Obecnie w planie przewiduje się niewiele telefonów, a mimo to nie wiadomo, czy i ta liczba będzie zrealizowana.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#PosełWalentyMaćkowiak">Ostatnia sprawa dotyczy wody dla gospodarstw, które odczuwają jej brak. Interesuje mnie, jak problem ten będzie rozwiązywany do 1990 r. Nie dziwmy się, że lekarze nie chcą przychodzić na wieś, jeśli brakuje tam węgla i wody. W tej sytuacji obawiam się, że również inni specjaliści będą ze wsi odchodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełHelenaPorycka">Reprezentuję woj. siedleckie, które znajduje się na jednym z końcowych miejsc w tych sprawach. Chciałabym w swoim wystąpieniu poruszyć trzy podstawowe problemy: warunków zdrowotnych, oświaty oraz telefonizacji wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełHelenaPorycka">Przedstawiciel NIK nie uczestniczył w kontroli naszego województwa, gdyż wówczas przekonałby się, jak trudna panuje tam sytuacja w zakresie warunków zdrowotnych. Niewystarczające są dotychczasowe przywileje dla lekarzy podejmujących pracę na wsi. W części naszych gmin są mieszkania dla nich, ale lekarze nie chcą podjąć tam pracy, gdyż proponuje im się zbyt niskie w stosunku do oczekiwań płace. Nie zgadzam się. Więc z wypowiedzią ministra, który twierdził, że płace nie odgrywają głównej roli, jestem przekonana, że ze względu na niemożność radykalnej zmiany sytuacji konieczna jest wprowadzenie wyższej rekompensaty finansowej dla lekarzy. W jednej z naszych gmin była sytuacja, że małżeństwo lekarskie zgodziło się podjąć pracę, otrzymali mieszkanie, które zostało zresztą odpowiednio przygotowane, ale później ludzie ci zmienili zdanie, gdyż w sąsiednim województwie, lubelskim, zaproponowano im lepsze warunki finansowe. Wiąże się z tym także niezadowolenie starszych lekarzy, mających 15–20-letni staż pracy, ich płace bowiem są takie same, jak płace lekarzy nowo zatrudnionych na danym terenie. Niestety jest to cena, którą musimy płacić za skłonienie lekarzy do podjęcia pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełHelenaPorycka">Bardzo trudna jest sytuacja w opiece stomatologicznej. Są całe gminy, gdzie nie ma w ogóle stomatologa. W tej sprawie były już piękne plany, ale nic z nich nie wyszło. Należy poprawić obecną sytuację, głównie poprzez zachęty materialne, zwłaszcza w województwach peryferyjnych. Ponieważ wiele spraw zależy od możliwości finansowych, przeto powinno się dokonywać sprawiedliwego rozdziału środków budżetowych, co obecnie nie zawsze realizowane jest właściwe.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełHelenaPorycka">Bywa, że naczelnicy gmin budują ośrodki zdrowia i szkoły bez zezwolenia, licząc na to, że znajdą się środki na poparcie czynów społecznych. Zdarza się jednak, że nawet budowa ośrodków zdrowia w czynie społecznym nie znajduje się w planie, gdyż nie wystarcza środków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełHelenaPorycka">Jeżeli chodzi o rozwój oświaty, to wiele szkół wiejskich nie ma np. sal gimnastycznych ani boisk. Wobec braku funduszy realizować trzeba to, co jest możliwe. Uważam, aby w każdej gminie znalazło się boisko. Nie chodzi przecież o stadion z trybunami.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełHelenaPorycka">Ostatnia sprawa - telefonizacja wsi. Są gminy, w których brakuje telefonów. Dochodzi do sytuacji, że naczelnik nie mogąc połączyć się z podległymi placówkami, musi wsiadać na rower. Na interwencję, którą podjęłam w tej sprawię, odpowiedziano mi, że można by uruchomić ręczną 100-numerową centralę. Niestety, już rok minął od tych postulatów, a odpowiednie władze milczą. Nie sądzę, aby milczenie było najlepszym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PosełHelenaPorycka">Na zakończenie pragnę podkreślić, że największą pociechą życia na wsi są bardzo żywe Koła Gospodyń Wiejskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełJózefKiełb">Odpowiadając na pytania dotyczące tego, co wnoszą rozliczne badania naukowe, można by słowami niektórych uczonych powiedzieć, że efektem tych badań są nowe pozycje w zbiorach bibliotecznych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełJózefKiełb">Obraz sytuacji przedstawiony w materiałach NIK i koreferacie jest szary i smutny. Nie chciałbym dodawać do niego czerni, której i tak jest dużo w zapasie. Nie kieruję swoich pretensji do Ministerstwa Rolnictwa ani do Ministerstwa Pracy, Płać i Spraw Socjalnych. To drugie ministerstwo jest de facto koordynatorem uchwały nr 47 Rady Ministrów. Trzyletnie doświadczenia wykazały niesłuszność wielu rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełJózefKiełb">Podpisuję się w całości pod oceną zawartą w koreferacie. Zaległości w realizacji tych skromnych przecież zadań przyjętych na lata 1983–1985 są ogromne. Opóźnienia spowodowane zostały nie tylko brakiem środków. Podzielam w tej sprawie pogląd zawarty w wystąpieniu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. O niewykonaniu zadań przesądził także brak zrozumienia i chęci.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełJózefKiełb">Sporo dziś mówiliśmy nt. opieki lekarskiej. Akcentowano, zwłaszcza brak lekarzy na wsi. Uważam, że będzie ich brakować tak długo, jak długo nie będziemy kształcić większej liczby lekarzy. Wieś przegrywała i nadal będzie przegrywać w konkurencji z miastem. Przecież mieszkania oferują lekarzom nawet miasta wojewódzkie. Ze zrozumiałych względów oferta taka jest bardziej nęcąca niż nawet domek na wsi. Konieczna jest zatem inna weryfikacja tego wszystkiego, co resort zdrowia oferuje lekarzowi podejmującemu pracę na wsi. Oczywiście, byłoby to zbędne, gdyby miasto uznało priorytet wsi i nie przyciągało do siebie lekarzy. Jest to jednak nierealne.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PosełJózefKiełb">Wspomniano już o akcji onanizowania tzw. „białych niedziel”.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PosełJózefKiełb">Ponownie próbuje się je reanimować. W moim województwie - koszalińskim - ogromną zasługę w te j dziedzinie ma personel lekarski Pomorskiego Okręgu Wojskowego oraz resortu spraw wewnętrznych. Proponuję, aby nasze Komisje wyraziły najwyższe uznanie dla lekarzy wojskowych i lekarzy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Chciałbym mieć nadzieję, iż przykład ten znajdzie swoich naśladowców. Powinien on stronić resort zdrowia do rozpropagowania tej akcji w całej służbie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PosełJózefKiełb">Telefonizacja wsi. Od lat toczę w tej sprawie spór z Ministerstwem Łączności - spór ustny i w prasie. Minister łączności zawsze mi odpowiada, że kosztem zainstalowania jednego telefonu na wsi może założyć 5 telefonów w mieście. A któż nie dąży do jak najlepszego, najefektywniejszego rezultatu? Pokażcie mi takiego ministra? Nie oznacza to, że zgłaszam votum nieufności w stosunku do ministra łączności. Mam jednak pretensję, że publicznie podnosi taki argument. Zwalnia w ten sposób wiele służb z odpowiedzialności za rozwój sieci telekomunikacyjnej na wsi. Jestem przekonany, że wieś wniosłaby ogromny wkład w rozwój telekomunikacji w postaci czynów społecznych. Uważam, że argumenty przytaczane przez ministra łączności są społecznie szkodliwe.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PosełJózefKiełb">Dlaczego tak wolne są postępy w rozwiązywaniu socjalnych problemów wsi? Dlaczego do tematu tego wracają posłowie prawie na każdym plenarnym posiedzeniu Sejmu? Myślę, że przyczyna tkwi w tym, iż zbyt mało mówimy o konkurencji między miastem a wsią w dążeniu do awansu cywilizacyjnego. Wieś również ma do tego pełne prawo. Zrozumiałe, że wszyscy chcą mieć lepiej. Toczy się więc walka o to, czy pierwszeństwo powinien mieć miejski parking, czy też wiejski chodnik, czy budować najpierw kawiarnię w mieście, czy też klubo-kawiarnię na wsi. Kto wygrywa, a kto przegrywa w tym wyścigu? Dziś niewątpliwie przegrywa wieś. Ale to nieprawda, bo przegrywa cale społeczeństwo, przegrywa cały naród.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PosełJózefKiełb">Bardzo groźne, niszczące kryzysy, które cyklicznie powtarzają się w powojennym 40-leciu, a które demolują gospodarkę i tkankę psychiczną narodu dowiodły jednej prawdy. Znalazła ona odzwierciedlenie w uchwałach IX i X Zjazdu Partii. Prawda ta polega na uznaniu konieczności przyspieszonego awansu cywilizacyjnego wsi, który jest warunkiem niepodległości Polski. Niestety prawda ta nie dotarła do całego społeczeństwa. Sejm VIII kadencji nie włączył tych problemów do wieloletniego programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Skończyło się na uchwale rządu. Nie jest to na pewno dokument tej rangi co uchwała Sejmu. Przypomnę, że w Sejmie VIII. kadencji wielokrotnie były zgłaszane wnioski włączenia problematyki socjalno-bytowej do corocznych ocen realizacji programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#PosełJózefKiełb">Nie wierzę, by nie można było przekonań polskiego społeczeństwa, że poprawa warunków bytowych wsi to gwarancja niepodległości kraju. Skoro do tej pory to się nie udało, to trzeba szukać innych sposobów rozmawiania o tych problemach ze społeczeństwem. Odnosi się to do wszystkich: PZPR, ZSL, organizacji społeczno-zawodowych, PRON itd. Jeśli przekonamy większość społeczeństwa, że za rogatkami miasta jest także Polska, to więcej osiągniemy w dziele poprawy warunków pracy i życia na wsi.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#PosełJózefKiełb">Trzeba mieć świadomość kilku zasadniczych rzeczy. Po pierwsze, coraz jaskrawiej uwidacznia się konieczność przyspieszenia awansu cywilizacyjnego wsi. Jest to niezbędne nie tylko dla wsi, ale dla całego kraju. W przeciwnym razie wieś zacznie pustoszeć. Nie mówię tu o rolnictwie, ale o całej wsi. Proces ten już się zaczął. Przykładem jest tzw. „ściana wschodnia”. Przywrócenie tych terenów do życia będzie kosztować znacznie więcej niż wzbogacenie ich w urządzenia infrastruktury społecznej, które zatrzymałyby młodych ludzi na wsi.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#PosełJózefKiełb">Uważam, że istnieje szansa, choć niewielka, przekonania mieszkańców miast o niezbędności preferencji dla wsi. Są one konieczne dla odrobienia ogromnego zacofania cywilizacyjnego. Dlaczego szanse oceniam jako niewielkie? Dlatego, że głód nam na razie w oczy nie zagląda, wśród mieszkańców wsi od lat utrzymuje się wysoki stopień gotowości do udziału w czynach społecznych. Świadczą o tym również liczby przytoczone dziś przez wiceministra Z. Januszka.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#PosełJózefKiełb">Wielu profesorów znających problematykę wsi i rolnictwa akcentuje wysoką aktywność zawodową rolników. Nikt ich nie musi popędzać. Do tego obrazu trzeba dodać wysoką aktywność mieszkańców wsi w organizowaniu czynów społecznych. Konieczne jest większe wsparcie tej gotowości wsi. Jak przekonać ministra B. Samojlika, że jest to wielka szansa? Moja próba podjęta na plenarnym posiedzeniu Sejmu nie przyniosła na razie pozytywnego wyniku. Poruszam po raz kolejny ten temat, ponieważ uważam, że w Polsce problemy rozwiązuje się najczęściej metodą kropelkową - kropelka po kropelce drąży kamień.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#PosełJózefKiełb">Główne kierunki rozwoju kraju zostały przesądzone w NPSG. Uchwała Sejmu o NPSG to jednak nie regulamin piechoty, w którym nie można zmienić ani jednej linijki. Nie przeszkadza ona programowi zawartemu w uchwale nr 47 Rady Ministrów z 1984 r. Uważam jednak, że nie będzie ułatwiała realizacji zadań zawartych w II części tej uchwały. Problem poprawy warunków życia na wsi musi być stale obecny w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#PosełJózefKiełb">Wnioski. W opracowaniu resortu pracy zajmują one trzy strony. Popieram wniosek dotyczący powołania międzyresortowego zespołu pod kierunkiem wicepremiera. Bardzo mi odpowiada również sugestia zwiększenia środków funduszu gminnego. Wykorzystując fundusz gminny wieś zrealizowała wiele ważnych zadań. Należy więc zabiegać o zwiększenie środków funduszu gminnego, w tym także środków trafiających do rad sołeckich. Społeczność wiejska na pewno wykorzysta je racjonalnie i efektywnie.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#PosełJózefKiełb">Wnioski ministerialne utrzymane są w tonie postulatywnym. Na marginesie - co to jest postulat? Jest to zgłoszona przez społeczeństwo sprawa, która może być załatwiona po 100 latach. Tak to ocenia społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#PosełJózefKiełb">Jako jeden z wielu pilnych wniosków zgłoszono sugestię otaczania większą opieką kobiet wiejskich. Myślę, że zasługuje on na pełne poparcie. Nikt z obecnych tu posłów nie wstrzymałby się przy głosowaniu nad takim wnioskiem. W innym wniosku mowa jest o poprawie warunków szkolnictwa wiejskiego. Zanim dożyjemy czasów, gdy każda wiejska szkoła będzie budowana wraz z sala gimnastyczną, spróbujmy sformułować wniosek znacznie skromniejszy - niech przy każdej szkole powstanie boisko sportowe. Zapiszmy taki wniosek, bo w obecnych warunkach jest on w pełni realny. Nie oznacza to jednak, że nie dostrzegam potrzeby budowy szkół wyposażonych w sale gimnastyczne.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#PosełJózefKiełb">Ubolewam, że w materiałach rządowych i naszej dyskusji nie pojawił się problem gazyfikacji wsi. Od pewnego czasu wśród rolników obserwuję wielki pęd do gazyfikacji. Co roku powstaje wiele komitetów gazyfikacyjnych. Zapiszmy, że jest to kolejny pilny problem. Jego rozwiązanie oznaczałoby ulgę w pracy kobiety wiejskiej. We wsiach, przez pola których idą gazociągi, należy zbudować stacje rozprowadzania gazu. Kobiety wiejskie ze swoich składek na pewno wybudowałyby pomnik temu, kto doprowadziłby gaz do polskiej wsi.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#PosełJózefKiełb">Zacząłem moje wystąpienie od żartobliwej uwagi nt. badań. Pragnę jednak zgłosić wniosek, by w badaniach różnych problemów wsi i rolnictwa uwzględnić również rozszerzające się z każdym rokiem zjawisko dojeżdżania do gminy kadr kierowniczych. Nikt do tej pory problemu tego nie podjął. Ostatnia konferencja PRON potwierdziła, że temat ten całkowicie zniknął z pola widzenia. Tymczasem do pracy w gminie dojeżdża naczelnik, sekretarz, referenci, nauczyciele i wielu innych specjalistów. Tylko proboszcz mieszka na miejscu. Podjęcie badań jest niezbędne, bo w Polsce żeby coś rozwiązać, trzeba najpierw przeprowadzić badania.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#PosełJózefKiełb">Wniosek końcowy. Postęp zanotowany w ostatnich 3 latach w dziedzinie poprawy warunków życia na wsi jest bardzo skromny. Daleko odbiega od potrzeb i aspiracji jej mieszkańców. Nakazuje to, by program poprawy warunków bytowych wsi był corocznie rozpatrywany przez Sejm przy okazji oceny realizacji programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Jest to niezbędne dla osiągnięcia celu, jakim jest samowystarczalność żywnościowa kraju. Powinniśmy co roku oceniać stan realizacji uchwały nr 47 Rady Ministrów, podobnie jak oceniamy ustawę o organizacjach społeczno-zawodowych rolników i ustawę Prawo spółdzielcze. Ocena taka powinna być dokonana już w tym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełJaninaKorpała">Po wystąpieniu posła J. Kiełba trudno dodać coś nowego. Chciałabym jednak podzielić się wrażeniami ze spotkań z wyborcami wiejskimi. Od 35 lat pracuję w przemyśle. W związku z tym zawsze z przyjemnością jadę na spotkania poselskie na wieś, gdyż jestem pod wrażeniem entuzjazmu, wrażliwości i zaangażowania mieszkańców wsi. Dlatego chciałabym prosić przedstawicieli rządu, by nie żałowali środków na wsparcie czynów społecznych. Chciałabym, żeby obywatele mieszkający w miastach mieli taki sam stosunek do swego miasta, by tak kochali i dbali o osiedle jak dzieje się to na wsi. Niestety w tym zakresie niewiele udało się jeszcze zrobić. Kiedy podaję na spotkaniach w miastach przykłady czynów społecznych zrealizowanych na wsi, moi wyborcy słusznie wyrażają obawy, że gdy zrobią coś pożytecznego w mieście, to jest to zawsze narażone na zniszczenie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełJaninaKorpała">Ostatnio byłam na dwóch zebraniach wiejskich i niestety nie mogłam wytłumaczyć się z niedostatku węgla. Zwracam się wobec tego do rządu, by rozwiązano wreszcie tę sprawę i to nie w ten sposób, żeby rolnicy otrzymali węgiel dopiero w lecie, ale teraz, w końcu zimy. Dostarczono nam co prawda informację dlaczego taka sytuacja występuje, ale jak można to wyjaśnić komuś, u kogo w domu jest zimno. Dbajmy o to, by sytuacja jaka miała miejsce tej zimy nie powtórzyła się.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełJaninaKorpała">Potrzeba ochrony środowiska jest na wsi niedoceniana. Brak jest przede wszystkim wysypisk śmieci. Może zaczęlibyśmy produkować kontenery, w które rolnicy mogliby wyrzucać śmieci, a nie tak jak dotychczas - do lasów, rzek, itp. Sami jesteśmy sobie winni, że nie udało nam się wychować ludzi w kulcie czystości środowiska.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełJaninaKorpała">Niemal na każdym spotkaniu z wyborcami występują oni o rozwiązanie problemów składek emerytalnych. Minister pracy przedstawił odpowiedź. Chciałabym jednak, by problem został wreszcie rozwiązany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełStanisławKrólik">Uchwała Rady Ministrów wzbudziła swego czasu duże nadzieje w mieszkańcach wsi. Oceniając dzisiaj jej realizację nie możemy powiedzieć, że nic nie zostało zrobione. W woj. kaliskim, które reprezentuję, zrobiono dość dużo. Wybudowano szpitale i ośrodki zdrowia. Są jednak ośrodki, w których nie ma lekarzy. Ludzie mogli się pogodzić z tym, że muszą do lekarza jeździć daleko, gdyż nie ma ośrodka zdrowia. Jednak sytuacja, w której stoi pusty ośrodek zdrowia, a oni jeżdżą do pobliskiego miasta jest absurdalna. Może dzieje się tak dlatego, że na studia trudniej się dostać mieszkańcom wsi. Brak tam szkół o odpowiednim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełStanisławKrólik">Druga sprawa to opieka stomatologiczna. Często jest tak, że stomatolog pracuje do godz. 13, a potem zamyka gabinet, który stoi do następnego dnia niewykorzystany. Stomatolodzy wiejscy to zwykle młodzi ludzie i nie stać ich na stworzenie prywatnego gabinetu. Może udostępniać im po godzinach pracy gabinety w ośrodkach zdrowia. Oczywiście odpłatnie. Mogłoby to choć częściowo złagodzić obecną sytuację.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełStanisławKrólik">Sytuacja w szkolnictwie jest także dramatyczna. Ludzie są bardzo chętni do czynów społecznych. Ile jednak można dofinansować tego rodzaju inwestycji. Wojewoda dysponuje na ten cel zaledwie 37 mln zł. A tymczasem prawie wszędzie budowy zostały już rozpoczęte, fundamenty stoją. Podobna jest sytuacja w dziedzinie budowy wodociągów. Na 900 wsi w woj. kaliskim tylko 183 ma wodociągi. Powstało ostatnio 40 komitetów budowy wodociągu wiejskiego. Niestety, Urząd Wojewódzki dysponuje tylko 100 mln zł na dofinansowanie. A moce przerobowe są takie, że można by robić nawet 10 wodociągów rocznie, tyle, że nie ma na to środków. Analogicznie z budową linii telefonicznych oraz wiejskich sklepów.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PosełStanisławKrólik">Wiejski handel opiera się na autobusach, którymi kobiety wożą sprawunki z miasta. Istniejące sklepy są zbyt małe i źle zaopatrzone. Trzeba budować pawilony; powinny być duże i dobrze zaopatrzone. Są wsie, w których nie ma dróg ani porządnej szkoły. Ludzie angażują się tam we wszystko. Skoro jednak nie ma pieniędzy, to nic nie można zrobić. Może skontrolować jak wydawane są środki idące na rolnictwo. Przeznaczamy je na programy naukowe, podczas gdy wieś ma swój własny program.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełElżbietaStruwe">Uchwała Rady Ministrów stanowiła inspirację dla poczynań na rzecz wsi. Stwierdzam jednak, że zabrakło w niej dość istotnego czynnika, jakim jest ochrona środowiska. Uważam, że problemowi temu należy nadać rangę poważniejszą. Wspominali o tym zresztą posłowie S. Żelichowski i J. Korpała. Formułując wnioski z naszego posiedzenia powinniśmy nadać temu tematowi większą rangę i priorytet. Proces degradacji środowiska naturalnego zachodzi bowiem również na wsi. Nie rozwiążemy go opodatkowując właściciela szklarni, której komin zadymia okolice. Trzeba znaleźć rozwiązania techniczne, które pozwolą na zneutralizowanie tego zanieczyszczenia. Inny problem to szkody wynikające z nieumiejętnego stosowania środków ochrony roślin. Brak u rolników wiedzy na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełElżbietaStruwe">W naszej dyskusji uciekamy nieco od spraw kultury. Nie chciałabym mówić o zespołach ludowych czy klubach, ale o bibliotekach. Przykre, że czasami traktuje się wyposażanie ich w encyklopedie i słowniki jako rozwój. Śmiem wątpić, by encyklopedie i słowniki zastąpiły wiedzę. Może zamiast dwóch domów kultury wybudować w to miejsce porządne biblioteki. Tam też można prowadzić działalność kulturalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełWandaŁużna">W czasie spotkań poselskich w woj. wrocławskim pytałam przedstawicieli administracji, czy mają uchwałę Rady Ministrów, o której realizacji dziś dyskutujemy. Tylko w nielicznych miejscach o niej słyszeli. O czym więc my dyskutujemy?</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełWandaŁużna">Sytuacja w służbie zdrowia na wsi jest dramatyczna. Brak 65% lekarzy. W 3-tysięcznej miejscowości, w której mieszkam przyjmuje dwa razy w tygodniu dwóch pediatrów, a stomatolog jest trzy razy w tygodniu przez trzy godziny. Dzieje się to w miejscowości, w której znajdują się 4 szkoły, technikum i przedszkole. Dlaczego młodzież wiejska pozbawiona jest tej podstawowej opieki? Może należałoby przyjmować na studia większą liczbę młodzieży ze wsi, zobowiązując ją do powrotu w rodzinne strony.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełWandaŁużna">Osobna sprawa to problem ludzi niepełnosprawnych i chorych psychicznie na wsi. Znam wielu posiadających III grupę inwalidztwa i nie mogących nigdzie znaleźć pracy. Jednocześnie nie należą im się żadne świadczenia od pomocy społecznej. Z czego ci ludzie mają żyć?</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PosełWandaŁużna">Na wszystkich spotkaniach z wyborcami poruszana jest sprawa węgla. W jaki sposób gospodarz ma przeżyć zużywając 3 kg węgla dziennie, jeżeli na wsi brak gazu i kuchni elektrycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełJanuszSzymborski">Obecny system opieki zdrowotnej jest niekorzystny dla mieszkańców wsi. To, że rolnik przebywa w gorszych warunkach jest jego sprawą, ale dziecko takiego wyboru nie ma. Ministerstwo Zdrowia dysponuje danymi nt. upośledzenia dzieci wiejskich w stosunku do miejskich pod tym względem.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełJanuszSzymborski">Dane te dobitnie o tym świadczą. Zaledwie 57% szkół na wsi, wobec 73% szkół w miastach, ma dostateczną liczbę kadry medycznej. W 68% szkół wiejskich przeprowadza się zaledwie badania opisowe, a tylko w 28% szkół prowadzi czynne porady lekarskie. Jedynie 3% szkół ma opiekę lekarską w pełni wykonująca swoje zadania. Na 4 mln porad dla kobiet w ciąży jedynie 11% dotyczy kobiet wiejskich. 44% urodzeń żywych w Polsce przypada na wieś, ale na 1.620 tys. odwiedzin pielęgniarek u matek dzieci do 1 roku tylko 36% ma miejsce na wsi. Skutki tej nierówności w opiece lekarskiej są widoczne. Występują olbrzymie różnice między liczbą zgonów dzieci wiejskich i miejskich w poszczególnych grupach wiekowych. To samo dotyczy tzw. wskaźnika zachorowalności. W ciągu ostatnich 30 lat nastąpił znaczny wzrost rozmiarów ciała młodzieży, ale dysproporcja między wsią a miastem nie została pod tym względem zlikwidowana.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełJanuszSzymborski">Należy stwierdzić, że system ochrony zdrowia w Polsce wymaga radykalnych zmian. Ochrona zdrowia nie powinna być dzielona na miejską, wiejską i wojewódzką. System powinien być po prostu adekwatny do potrzeb. Wysiłek należy skierować nie na realizację statystycznych danych, ale na dziedziny, w których potrzeba skoncentrowanych działań. Wymaga się od nas nie efektów zdrowotnych, ale realizacji wskaźników. Prowadzi to do wyrywkowej ochrony zdrowia. Usprawniamy opiekę lekarską, tam, gdzie jest ona już dostatecznie sprawna, np. wprowadzając wolny wybór lekarza. Tymczasem nic nie robi się tam, gdzie jest to naprawdę potrzebne. Nie potrzebne są działania kamuflujące w rodzaju „białych niedzieli”. Cieszę się, że poseł J. Kiełb tak je chwali, ale uważam, że najgorszy stały felczer jest lepszy od „białej niedzieli” złożonej ze specjalistów. Chciałbym ostrzec przed wprowadzaniem jej we wszystkich województwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełJadwigaWróbel">Jestem pełna uznania dla opinii wyrażanych przez moich przedmówców. Chciałabym równocześnie podkreślić, że pełną wiadomość problemów socjalnych wsi mamy tylko my - jej mieszkańcy. Niestety problemów tych ciągle przybywa i jest możliwe, że w przyszłości wieś stanie się pustynią.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełJadwigaWróbel">Pierwszą sprawą jest odzież ochronna dla mieszkańców wsi. Odzieży tej nigdzie nie można kupić. Nie chodzi mi o odzież drogą, ale o taką, która byłaby przystosowana do pracy w rolnictwie i jednocześnie estetyczna. Musi to równocześnie być odzież trwała, gdyż praca w rolnictwie łączy się z szybkim niszczeniem odzieży. Osobnym problemem jest obuwie dla kobiety wiejskiej. Nie ma botków filcowych, natomiast dostępne są buty na obcasie, które z pewnością nie są przydatne w pracy w rolnictwie. Chciałabym dowiedzieć się, czy rzeczywiście tak trudno podjąć produkcję odzieży ochronnej dla wsi kosztem wielu bubli produkowanych, niestety, przez nasz przemysł. Uważam także, że można by wydzielić sklepy z odzieżą ochronną dla wsi. Problem odzieży jest szczególnie ważny, jeśli chodzi o odzież dla kobiet, gdyż mężczyźni są na ogół w lepszej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełJadwigaWróbel">Bardzo ważna jest sprawa gazu. Nie mam na myśli gazu sieciowego, ale możliwość zakupu butli gazowych. Obecnie posiadacze przewodów kominowych nie mogą kupić butli.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełJadwigaWróbel">Nie wiem, czy wszyscy zdają sobie sprawę z tego, ile zagród nie ma jeszcze wody. Woda to warunek zatrzymania młodego pokolenia na wsi. Rozwiązanie tego problemu jest niestety bardzo kosztowne w sytuacji szybkiego wzrostu cen.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosełJadwigaWróbel">Nie od dziś wiadomo, że na wsi brakuje stomatologów, a także iż brak ten występuje od kilku lat. wynika on z niewielkiego naboru studentów na ten wydział medycyny. W tej sytuacji rozważyć należałoby chyba zwiększenie liczby techników stomatologów, gdyż zwiększająca się liczba osób bezzębnych oczekiwać będzie na protezy.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PosełJadwigaWróbel">Nie ma przesady w stwierdzeniu, że telefon na wsi jest sprawą życia i śmierci. Wielokrotnie zdarzało się, że zwierzę padało, ponieważ lekarz weterynarii nie mógł dojechać na czas. Nie chodzi tu więc o prowadzenie rozmów towarzyskich, ale o ratowanie życia ludzkiego i życia zwierząt.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PosełJadwigaWróbel">Problem kultury fizycznej na wsi jest ważny z tego względu, iż stan fizyczny młodego pokolenia jest zły. Niestety, młodzieżą wiejską nie ma się kto zająć i dlatego często spożytkowuje ona czas na dokonywanie różnych wybryków. Niezbędne jest organizowanie różnego rodzaju ogólnodostępnych imprez.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PosełJadwigaWróbel">Pragnę zgłosić postulat do ministra zdrowia o wprowadzenie książeczek zdrowia dla rolników. Dotychczasowe zaświadczenia mają taki wygląd, że po prostu wstyd udać się z nimi do okienka, aby się zarejestrować. Nie sądzę, że realizacja tego postulatu byłaby bardzo kosztowna.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PosełJadwigaWróbel">Generalnie postuluję poważne zastanowienie się nad warunkami życia na wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełGertrudaOrlacz">Mamy dziś okazję, aby obie Komisje podkreśliły niezaprzeczalne osiągnięcia w zakresie polityki społecznej na wsi w ciągu 10 lat. Myślę o rozwiązaniu takich spraw jak ubezpieczenia społeczne, renta socjalna itd. Mimo tego jednak stopień zaspokojenia potrzeb socjalnych ludności wiejskiej i stan infrastruktury socjalnej na wsi znacznie odbiega od sytuacji w miastach. Można by mnożyć przykłady potwierdzające tę tezę. Na wsi więcej jest ludzi starszych niż w miastach, ale miejsc w domach pomocy społecznej jest mniej. Mało osób ze wsi korzysta z sanatoriów, brak jest żłobków. Wiele klubów wiejskich zostało zlikwidowanych, część z nich zresztą z powodu braku kawy. Oczywiście zgodzić się należy z tym, że kluby złe powinny być likwidowane. Mieszkańcy wsi chcieliby jednak mieć odpowiednie miejsce na odpoczynek i rozrywkę. W dzisiejszej rzeczywistości ganek, radio i telewizja już nie wystarcza, gdyż zmienił się poziom kultury i zmieniły się potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełGertrudaOrlacz">Chciałabym podkreślić aktywność kół gospodyń wiejskich, które podejmują wiele inicjatyw, a także działalność ZMW i kółek rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełGertrudaOrlacz">Jednym z podstawowych problemów jest zaopatrzenie wsi w wodę. Woda jest podstawą zdrowia, życia i rozwoju produkcji i dlatego o sprawie tej należy ciągle przypominać.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełGertrudaOrlacz">Chciałabym zwrócić uwagę na trudną sytuację matek wiejskich związaną z opieką nad niemowlęciem i możliwością regeneracji po porodzie. Więcej mówi się o dzieciach w wieku szkolnym niż o niemowlętach. Postuluję, aby resort zdrowia rozważył możliwość poprawy opieki nad matkami na wsi np. poprzez częstsze wizyty pielęgniarek.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PosełGertrudaOrlacz">Konieczne jest stworzenie systemu opieki nad ludami starymi oraz inwalidami i osobami niesprawnymi. Pomoc ta prowadzona jest przez resort zdrowia, ale nie wystarczające są, w moim przekonaniu, działania organizacji społecznych i gospodarki komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PosełGertrudaOrlacz">Wiele spraw rozwiązać można poprzez czyny społeczne. Dlatego należałoby pomyśleć o przydziale materiałów na realizację tych czynów.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PosełGertrudaOrlacz">Za mało mówimy o problemie bezpieczeństwa w rolnictwie. Nie wiadomo właściwie do kogo należy apelować, aby dziedzina ta otrzymała wyższą rangę.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PosełGertrudaOrlacz">Chciałabym zapytać przedstawicieli resortu zdrowia, czy informacja mówiąca o tym, że jeden pracownik socjalny przypada na 3.643 osoby dotyczy mieszkańców czy też podopiecznych. Proszę także o rozwinięcie problematyki funduszu socjalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełEugeniuszMalinowski">Moim zdaniem struktura wydatków w stosunku do potrzeb nie jest racjonalna. 12 mld zł przeznaczono na różnego rodzaju zasiłki co jest krytykowane. Myślę, że środki przeznaczone na ten cel mogłyby być lepiej wykorzystane. Zdarza się, że naczelnik nie ma na co wydać posiadanych pieniędzy. Proponuję więc rozważenie kryteriów przyznawania zasiłków.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełEugeniuszMalinowski">Prezes Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem prof. Aleksander Hulek:</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełEugeniuszMalinowski">Reprezentowane przeze mnie towarzystwo współpracuje z administracją i różnego rodzaju placówkami zajmującymi się opieką nad ludźmi niepełnosprawnymi. Jest faktem, że na wsi są osoby niepełnosprawne oraz inwalidzi. Na 5 mln inwalidów i osób niepełnosprawnych w Polsce 60% mieszka na wsi. Dawniej powszechniejsza była praktyka, że inwalidzi umieszczani byli w miastach. Od przełomu lat 60. i 70. na wsi łatwiej jest o lokum dla inwalidy oraz o ewentualne uruchomienie warsztatu. Ten trend niestety został ostatnio zahamowany. W tej sytuacji uważam, że lokalną społeczność powinna pomóc inwalidzie w urządzeniu się na wsi. Osoba taka nie jest zdolna do pracy w rolnictwie, ale mogłaby z powodzeniem wykonywać usługi na rzecz rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełEugeniuszMalinowski">Zaskoczyło mnie, że dyskutanci wszystkie sprawy adresowali do władz. W moim przekonaniu, wiele spraw powinno załatwiać się siłami miejscowymi, a także należałoby zwrócić większą uwagę na konkurencję, która jest motorem działań w wielu krajach. Warszawa, w moim przekonaniu, nie jest w stanie rozwiązać wielu spraw ludzi niepełnosprawnych na wsi. Mówiąc o siłach miejscowych mam na myśli gminne rady narodowe, sołectwa, kółka rolnicze oraz koła gospodyń wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PosełEugeniuszMalinowski">Polskie Towarzystwo Walki z Kalectwem poświęciło 3 sesje sprawom wsi. Wobec tego można uznać, że mamy rozeznanie występującej tam problematyki. Chciałbym zgłosić propozycję, aby w obecnej kadencji jedna sesja poświęcona została wyłącznie ludziom niepełnosprawnym. Często popełniamy błąd polegający na tym, że podchodzimy do tego zagadnienia wyrywkowo zamiast widzieć kompleksowo. Takie podejście powoduje, że ważne sprawy ulegają „rozmyciu”. Rozwiązania wymaga wiele spraw np. zlikwidowanie barier architektonicznych uniemożliwiających inwalidom wejście do budynku lub autobusu. Wiele krajów dawno już rozwiązało ten problem, a my nie możemy dać sobie z nim rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełMarianKról">Do Prezydium Sejmu nasza Komisja, zgłosiła w ub.r. wniosek, aby jedno posiedzenie plenarne w maju zostało poświęcone osobom niepełnosprawnym. Wniosek rozpatrzono pozytywnie ustalając posiedzenie na m-c maj b.r. Pragnę prosić dyskutantów o zwrócenie uwagi na fakt, że tematem dzisiejszego posiedzenia jest ocena działalności rządu, a nie ocena działań społeczności lokalnej, na rzecz poprawy warunków życia ludności wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełJózefKiełb">Mam dwa pytania: po pierwsze, gdzie można podjąć decyzję o zwiększeniu funduszu gminnego - w Warszawie, czy na wsi oraz gdzie decyduje się o zwiększeniu funduszu na czyny społeczne: w stolicy, czy na wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełStanisławaPobiela">Cieszę się z możliwości oceny realizacji zadań przyjętych w uchwale nr 47 Rady Ministrów. Organizacja kółkowa, z którą jako przewodnicząca Krajowej Rady Kół Gospodyń Wiejskich utożsamiam się, uczestniczy w realizacji zadań nakreślonych w uchwale. Trudna jednak jest droga do poprawy warunków pracy i życia na wsi, do niwelowania różnic istniejących między wsią i miastem. Mogłabym to potwierdzić wieloma konkretnymi przykładami.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełStanisławaPobiela">Wiele mówiono dziś o dziecku wiejskim. Przecież dziecko nie jest winne temu, że urodziło się na wsi. W ostatnich latach zorganizowaliśmy sporo dziecińców wiejskich. Dzięki temu zmalała liczba wypadków, jakim ulegały dzieci. Mało kto jednak wie, jak ogromnie trudno zorganizować taki wiejski dzieciniec, ile barier trzeba pokonać. Kobiety wiejskie podejmują ten trend, bo wiedzą, że w ten sposób pomagają same sobie. Jeśli ja zaangażuję się w organizację dziecińca, to inna kobieta będzie miała lżej, będzie spokojniejsza o swoje dzieci. Mamy jednak świadomość, że dziecińce są tylko półśrodkiem.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełStanisławaPobiela">Kolejny problem to wypoczynek dzieci wiejskich. Rodzice muszą ponieść spore koszty, by dziecko mogło wyjechać na wczasy lub kolonie. Myślę, że zabrakło ustawy o funduszu socjalnym wsi. Środki funduszu gminnego są zbyt skromne. Obserwujemy swoisty paradoks. Biedne wsie, gdzie potrzeby socjalne są największe, mają jednocześnie najmniejszy fundusz gminny. Poza tym środki funduszu gminnego przeznacza się głównie na wspomaganie czynów społecznych. Co i rusz musimy rozwiązywać dylemat - popierać tych, którzy chcą podejmować czyny społeczne i budować drogi, szkoły, wodociągi, czy też przeznaczać większe środki na zasiłki dla dzieci i pomoc dla biednych rodzin.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PosełStanisławaPobiela">Koła Gospodyń Wiejskich organizują wiele różnych kursów, konkursów itp., na które istnieje na wsi duże zapotrzebowanie. Uczymy m.in. kobiety wiejskie rozsądnego gospodarowania swoim czasem. Nie na wiele się to zda, jeśli kobieta będzie musiała za każdą rzeczą biec do miasta. Dlatego prowadzimy ponad 11 tys. wypożyczalni naczyń i sprzętu gospodarstwa domowego. Aby jednak kobieta mogła korzystać z usługi punktu, inna musi go zorganizować. Brakuje nam środków. Moja chłopska duma nie pozwala mi zginać karku, a przecież spółdzielczość wiejska bez trudu mogłaby w większym stopniu partycypować w finansowaniu naszej działalności. Jakże wiele potrzebnych na wsi imprez organizują i finansują Koła. Przykładem jest chociażby Dzień Seniora.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PosełStanisławaPobiela">Musimy zrozumieć siebie nawzajem. Mówi się, że chłopak ze wsi po wyuczeniu się zawodu lekarza nie chce wracać na wieś. Dlaczego? Ponieważ nie widzi tam dla siebie perspektyw, ponieważ wieś przegrywa w konkurencji z miastem.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PosełStanisławaPobiela">Marny ponad 2,5 tys. zespołów folklorystycznych działających pod egidą KGW. Wiele osób dziwi się, dlaczego ci spracowani ludzie chcą tańczyć i śpiewać. Ja też się dziwię. W ub.r. na przeglądzie występowali aktorzy w wieku od 6 do 80 lat. Ludzie ci doceniają wartość kultury ludowej, nie chcą jej zaprzepaścić.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PosełStanisławaPobiela">Kobieta wiejska to nie tylko producent, lecz i matka wychowująca dzieci, przekazująca im podstawowe wartości. Nie można problemu tego załatwić stwierdzeniem, że nie jest dobrze. Społeczeństwo nasze, zwłaszcza młodzież, przejawia jakieś zagubienie. My kobiety wiejskie zbyt mało czasu poświęcamy swoim dzieciom, zbyt mało z nimi rozmawiamy, okazujemy im serce.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PosełStanisławaPobiela">Przejdę do wniosków. Bardzo pilną sprawą jest gazyfikacją wsi. Proponuję dogadać się z centralą PZU. Powinna ona przeznaczyć część środków z funduszu prewencyjnego na gazyfikację wsi. Wieś na pewno poprze rozpoczęte prace czynem społecznym. Tak zawsze było.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PosełStanisławaPobiela">Popieram wniosek w sprawie corocznej oceny realizacji zadań ujętych w uchwale nr 47 Rady Ministrów. Powinniśmy się „przymierzyć” do kilku problemów, aby można je było rozwiązać w ciągu 3–5 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełJanFirst">W polityce społecznej państwa olbrzymią rolę odgrywają usługi bytowe. Zaliczyłbym tu również gazyfikację i reelektryfikację wsi. Ogólnie wiadomo, że z usługami na wsi nie jest dobrze. Opinię taką w pełni potwierdziły materiały resortowe i koreferat. Uważam jednak, że informacja resortu nie odzwierciedla prawdy o usługach na wsi. Prawda ta maluje się w znacznie czarniejszych kolorach. Wśród rzemieślników wie jakich wielu jest dwuzawodowców, którzy rzemiosło traktują jako uboczne źródło dochodu. Ich działalność usługowa jest więc niewielka. Wiele przedsiębiorstw usługowych ma tylko lokalizację na wsi. W rzeczywistości większość usług świadczą one na rzecz miasta. Nie wynika to bynajmniej ze złej woli. Przyczyną są niekorzystne rozwiązania ekonomiczno-finansowe. Konieczne jest więc uregulowanie problemów ekonomicznych poczynając od zaopatrzenia i sprzętu poprzez podatki do spraw lokalowych. Z powodu niedorozwoju usług rolnicy tracą dużo czasu, zużywają bezcenne paliwo, ponieważ z każdą drobnostką muszą jechać do miasta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiInterwencyjnejRadyKrajowejPRONMieczysławZaziemski">Chciałbym zwrócić uwagę na zmianę stosunku rodziców wiejskich do dziecka. Jeszcze kilkanaście lat temu dziecko było uważane głównie za siłę roboczą. Dziś większość rodziców patrzy na dziecko znacznie szerzej, dostrzega i uwzględnia jego potrzeby intelektualne i rekreacyjne.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PrzewodniczącyKomisjiInterwencyjnejRadyKrajowejPRONMieczysławZaziemski">W dziedzinie oświaty dwa problemy wywołują najwięcej zaniepokojenia. Po pierwsze rolnicy wskazują na olbrzymie trudności w funkcjonowaniu szkół zbiorczych. Narzekają, zwłaszcza na źle zorganizowane dojazdy. Zdarzają się wypadki, że dziecko ma z tego powodu ok. 100 dni nieobecności w szkole. Po drugie niepokoi niski poziom kadry nauczycielskiej. W ostatnich 5 latach wśród nauczycieli kierowanych na wieś 25% posiadało wykształcenie wyższe, 20% było absolwentami studiów wychowania przedszkolnego, a reszta, tj. ponad 50%, to absolwenci liceów ogólnokształcących i szkół zawodowych, nie posiadający żadnego przygotowania pedagogicznego.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PrzewodniczącyKomisjiInterwencyjnejRadyKrajowejPRONMieczysławZaziemski">Zmiana stosunku rolników do swoich dzieci jest godna aprobaty i poparcia, słowa na nic się tu jednak nie zdadzą. Konieczne są konkretne działania.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PrzewodniczącyKomisjiInterwencyjnejRadyKrajowejPRONMieczysławZaziemski">Poziom oświaty wiejskiej jest bardzo niski. Uważam to za jedną z przyczyn niedoboru na wsi wykształconych kadr. Chodzi o to, że inteligencja obawia się, iż edukacja dziecka w szkole wiejskiej W poważnie ograniczy jego szansę życiową.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PrzewodniczącyKomisjiInterwencyjnejRadyKrajowejPRONMieczysławZaziemski">Problem wypoczynku dziecka wiejskiego nie jest wyłącznie problemem socjalnym. Łączy się z tym również kwestia poprawy obsługi technicznej rolnictwa, a więc zwiększenie dostaw maszyn i urządzeń. Nieraz z powodu niedostatecznej jakości usług rolniczych rodzicom trudno zrezygnować z pomocy 12–14-letniego dziecka.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PrzewodniczącyKomisjiInterwencyjnejRadyKrajowejPRONMieczysławZaziemski">Ludzie najczęściej wskazują na brak lekarzy pediatrów i stomatologów. Słabe jest także wyposażenie wiejskich placówek służby zdrowia w sprzęt medyczny. Odrębnym problemem jest rehabilitacja dziecka niepełnosprawnego. W tej dziedzinie wiele zrobiono. Pewną inicjatywę w tym kierunku podjęły organizacje młodzieżowe, ale nie zmienia to przedstawionej oceny. Na wsi często trzeba odkryć takie niepełnosprawne dziecko, bo rodzice wstydzą się go. Perspektywy życiowe wiejskich dzieci niepełnosprawnych są znacznie gorsze niż dzieci miejskich.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PrzewodniczącyKomisjiInterwencyjnejRadyKrajowejPRONMieczysławZaziemski">Rolnicy widzą możliwość poprawy swoich warunków bytowych nie tylko dzięki większej aktywności terenowych organów administracji państwowej, lecz także wielu organizacji społecznych, w tym i PRON. W materiałach na II Kongres PRON tematyka wiejska jest bogato reprezentowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełBożenaSnaza">Mam pytanie do ministra zdrowia i opieki społecznej. Czy nie można byłoby zwiększyć naboru studentów na kierunek stomatologiczny?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełBożenaSnaza">Wiele mówiono dziś o problemie kobiet wiejskich, ale nikt nie wspomniał o problemie żon dla rolników. Są województwa, gdzie na 100 mężczyzn w wieku matrymonialnym przypada zaledwie 30–40 kobiet. Jest bardzo mało pań, które lubią wiejski folklor. Niewiele dziewcząt wiejskich „pisze się” na zbieranie chrustu w lesie, gdy zabraknie węgla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełStanisławDerda">Wczoraj w „Trybunie Opolskiej” przeczytałem wywiad z dwiema Szwedkami, które przyjechały do Polski na kilkumiesięczne studia w jednym z Uniwersytetów Ludowych. Okazuje się, że w Szwecji działa ok. 150 uniwersytetów ludowych położonych w pięknych miejscowościach i bogato wyposażonych. Może się w nich kształcić osoba, która ukończyła 18 rok życia, górna granica wieku nie jest ograniczana. Uczestnik nie płaci za naukę, opłaca tylko koszt mieszkania i wyżywienia. Uniwersytety ludowe finansowane są przez powiatowe rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełStanisławDerda">W tym samym dzienniku przeczytałem artykuł, w którym znalazłem m.in. stwierdzenie, że książka jest rzadkim gościem w domu wiejskim. Brakuje nawyku czytania. Ale kto taki nawyk ukształtuje?</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełStanisławDerda">Szwedzi dopracowali się systemu kształtowania postaw intelektualno-etycznych mieszkańców wsi. My zaś, zupełnie zapomnieliśmy o idei Solarza. Uważam, że jest to wielki błąd. Człowiek powinien być przygotowany do życia i pracy na wsi.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PosełStanisławDerda">Rodzice zazwyczaj bardziej niż o chłopców dbają o dziewczęta. Kształcą je i ubierają. Która z nich potem będzie chciała wyjść za mąż za spracowanego, prostego chłopa? Narasta problem ludzi starych. Za mało czyni się na rzecz przygotowania starszych mieszkańców wsi do przyjmowania starości. Kiedyś na Śląsku człowiek dobiegający sześćdziesiątki przygotowywał sobie tzw. wycug - remontował dom, piece itp. Uważam, że trzeba nawiązać do tej idei. Starość byłaby znośniejsza, gdyby człowiek był do niej zawczasu przygotowany.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PosełStanisławDerda">W gminie Głubczyce w woj. opolskim, rada sołecka przejęła pod swoją opiekę miejscowy dom kultury. Organizują tam różne przedstawienia, wesela i z tego czerpią dochody. Sądzę, że warto podchwycić tę inicjatywę. Warto odwiedzić to miasto.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PosełStanisławDerda">W numerze 1 „Wsi Współczesnej” z tego roku został opublikowany ciekawy artykuł N. Przychodzeń. Wynika z niego, że polska wieś biednieje. Proces ten dotknął zwłaszcza małe gospodarstwa. Okazuje się, że kredytowanie i inwestowanie to istna beznadzieja. Narasta więc problem zubożenia wsi i jej rozwarstwienia. Chłopi, którzy wcześniej zdążyli zainwestować, teraz jakoś żyją. Pozostałym jest coraz trudniej. Rolnik przygnieciony biedą do ziemi będzie myślał tylko o tym, jak się wyrwać z kręgu ubóstwa. Ani w głowie mu będzie kultura, czy rozwój intelektualny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WiceprzewodniczącaZarządziłKrajowegoZwiązkuRolnikówKółekiOrganizacjiRolniczychZofiaGrzebiszNowicka">Żarliwość dzisiejszej dyskusji świadczy o wadze rozpatrywanego tematu. Przysłuchując się jej czułam się momentami jak na najlepszym zebraniu wiejskim. W tym znaczeniu, że posłowie wypowiadali się z dużą żarliwością i zaangażowaniem, co cechuje rolników.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WiceprzewodniczącaZarządziłKrajowegoZwiązkuRolnikówKółekiOrganizacjiRolniczychZofiaGrzebiszNowicka">Reprezentuję organizację, która z uchwałą nr 47 Rady Ministrów wiąże duże nadzieje na poprawę warunków socjalnych na wsi, na wyrównanie różnic między wsią a miastem. Byliśmy inicjatorem tego programu, współuczestniczyliśmy w jego opracowywaniu. Mimo usilnych starań nie udało się nam w minionej kadencji Sejmu włączyć problemu kształtowania warunków socjalnych na wsi do programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Dlaczego? Ponieważ w warunkach kryzysu brakuje pieniędzy, a poprzestać na hasłach nie chcieliśmy, bo hasła nie zmienią.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WiceprzewodniczącaZarządziłKrajowegoZwiązkuRolnikówKółekiOrganizacjiRolniczychZofiaGrzebiszNowicka">Dobrze się stało, że Sejm IX kadencji kontynuuje dyskusję na ten temat. W uchwale nr 47 Rady Ministrów znajduje się stwierdzenie, że realizacja programu poprawy warunków bytowych wsi powinna być przedmiotem oceny Sejmu. Temat ten powinien być w Sejmie stale obecny. Wymaga tego ranga problemu. Prawda, że poprawa warunków bytowych wsi nie jest wyłącznie sprawą wsi, nie jest jeszcze powszechna. Konieczna jest zgrana współpraca wielu resortów. Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych czuję się współodpowiedzialnym za realizację programu. Nie tylko dlatego, że jest jego współautorem, lecz także ze względu na jego znaczenie w polityce państwa wobec wsi. Opracowaliśmy własne harmonogramy realizacji zadań ujętych w programie. Dotyczy to zarówno szczebla krajowego, jak i wojewódzkiego oraz gminnego. Co roku oceniamy postęp w tej dziedzinie, a wnioski i opinie przedkładamy władzom administracyjnym i politycznym województw i gmin oraz ministerstwom. Nie będę szczegółowo prezentowała naszej oceny. W kwietniu dokonamy przeglądu tego, co osiągnęliśmy w 1986 r. Chętnie udostępnilibyśmy nasze materiały posłom.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#WiceprzewodniczącaZarządziłKrajowegoZwiązkuRolnikówKółekiOrganizacjiRolniczychZofiaGrzebiszNowicka">Jak słusznie stwierdził poseł J. Kiełb kształtowanie warunków życia na wsi nie może ograniczać się do haseł. Konieczna jest zdecydowana, odpowiedzialna działalność wielu resortów. Tylko pod tym warunkiem można liczyć na realizację zadań zawartych w uchwale nr 47 Rady Ministrów. W podobny sposób problem powinien być potraktowany w województwach i gminach.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#WiceprzewodniczącaZarządziłKrajowegoZwiązkuRolnikówKółekiOrganizacjiRolniczychZofiaGrzebiszNowicka">Musi poprawić się przede wszystkim zaopatrzenie materiałowe. Czynami społecznymi nie odrobimy zaniedbań narastających przez 10-lecia. A przecież chcemy nie tylko odrobić zaległości, lecz i pójść do przodu. Jeśli tego nie uczynimy, to nie zatrzymamy młodych na wsi i w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#WiceprzewodniczącaZarządziłKrajowegoZwiązkuRolnikówKółekiOrganizacjiRolniczychZofiaGrzebiszNowicka">Potrzebny jest system skutecznie kojarzący środki pochodzące z państwowej kasy z samymi czynami społecznymi. Koła gospodyń wiejskich prowadzą różnorodną działalność o ogromnej skali m.in. dysponując wypożyczalniami sprzętu, organizując kursy i pokazy. Działamy przecież nie sami lecz z licznymi organizacjami społecznymi i samorządów. Można powiedzieć, że robimy to bez wsparcia finansowego. Można by wydzielić na te cele pewne sumy, wprowadzić system ćwierć i pół etatów, dzięki którym wsparto by te gospodarstwa, które nie mogą utrzymać się same itd. Zasługuje to na poważne potraktowanie.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#WiceprzewodniczącaZarządziłKrajowegoZwiązkuRolnikówKółekiOrganizacjiRolniczychZofiaGrzebiszNowicka">W 1981 r. Rada Główna Kół Gospodyń Wiejskich przedłożyła koncepcję utworzenia funduszu socjalnego wsi. Byłyśmy prawie pewne szczęśliwego zakończenia tej sprawy, gdy powołano zespół rządowy dla jej uzgodnienia. Niestety, nie stało się tak. Wywołało to duże rozgoryczenie w środowisku. Ówczesny minister finansów przekonał bowiem rząd, że tworząc fundusz gminny i zapisując wśród jego celów kilka - związanych z działalnością socjalną wybieramy lepsze rozwiązanie. Z perspektywy 3 lat wyraźnie widać, że nie do końca miał rację. Czas chyba, by posłowie dokonali oceny funkcjonowania ustawy o funduszu gminnym. W strukturze jego wydatków nie ma takich, które zaspokajałyby socjalne potrzeby wsi. Ostrzegaliśmy już wcześniej, że zabraknie już środków na zasiłki rodzinne i tak się stało w ok. 100 gminach. Proszę wobec tego, by Komisje znalazły czas na analizę funkcjonowania tej ustawy oraz zleciły wznowienie prac nad funduszem socjalnym.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#WiceprzewodniczącaZarządziłKrajowegoZwiązkuRolnikówKółekiOrganizacjiRolniczychZofiaGrzebiszNowicka">W 1985 r. na opiekę społeczną na wsi przeznaczono 12 mld zł. W 1986 r. była to przypuszczalnie większa kwota. Jednak sumy te niewystarczająca zaspokojenie potrzeb. Dzieje się tak m.in. dlatego, że wielu podopiecznych opieki społecznej, nie tyle potrzebuje pieniędzy, ile pomocy. W innych państwach można to jakość rozwiązać. Niestety nie u nas. Ze swej strony mamy przemyślaną koncepcję zapewnienia takiej pomocy i chętnie ją przedstawimy. Zaopatrzenie wsi w wodę, gaz, oczyszczalnię ścieków poprawi stan środowiska naturalnego. Nasz związek stara się aktywnie uczestniczyć w budowie sieci wodociągów. Mamy dużo większe możliwości, których nie wykorzystujemy. Zgłosiliśmy do Komisji Planowania, że możemy wykonywać 1.000 km wodociągów rocznie, czyli 4 razy więcej niż obecnie, o ile otrzymamy sprzęt i materiały. Niestety nie przychylono się do naszych postulatów. Zwracamy się do Komisji sejmowych o wsparcie naszej inicjatywy.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#WiceprzewodniczącaZarządziłKrajowegoZwiązkuRolnikówKółekiOrganizacjiRolniczychZofiaGrzebiszNowicka">Kilka słów nt. sanatorium w Rabce. Nasz związek przykłada dużą wagę do leczenia sanatoryjnego mieszkańców wsi. W 1983 r. podpisaliśmy z ministrem zdrowia i opieki społecznej porozumienie, na mocy którego sfinansujemy w połowie budowę sanatorium w Rabce. Aktualizujemy dokumentację, a przedsiębiorstwo budowlane rozpoczęło już prace przygotowawcze. Na koncie społecznego komitetu budowy sanatorium znajduje się 274 mln zł. Boimy się jednak, że jeżeli budowa znów odsunie się w czasie, to koszty znacznie wzrosną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Uchwała Rady Ministrów z 1984 r. nałożyła również na Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej wiele obowiązków. Dotyczą one rozwoju bazy ochrony zdrowia, rozmieszczenia kadry medycznej i usprawnienia opieki i pomocy społecznej. Cośmy zrealizowali w ciągu tych trzech lat? W latach 1983–1986 oddaliśmy 175 nowo wybudowanych ośrodków zdrowia. Oznacza to ponad 80% realizację planu. Nie jest to wystarczające z punktu widzenia potrzeb, ale każde województwo wzbogaciło się o 3–4 ośrodki zdrowia. Przyrost netto jest mniejszy, gdyż na skutek dekapitalizacji sporo obiektów trzeba było wyłączyć z eksploatacji. Jednocześnie jednak wyremontowano 179 ośrodków.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Obecnie kształcimy przyszłych lekarzy w 11 akademiach medycznych. Co roku opuszcza je 2 tys. absolwentów wydziałów lekarskich i 700 wydziałów stomatologicznych. W tej chwili nie możemy zwiększyć liczby studentów, gdyż oznaczałoby to obniżenie poziomu kształcenia. Barierę stanowią warunki lokalowe. Osiągnęliśmy w tej chwili wskaźnik 20 lekarzy na 20 tys. mieszkańców i słychać głosy, że jest to już wskaźnik wystarczający. Jednak średnia w skrajach socjalistycznych wynosi 25–26 lekarzy na 10 tys. mieszkańców. W ZSRR - 40 lekarzy na 10 tys. mieszkańców. Chcemy dojść do 30 lekarzy na 10 tys. mieszkańców. Przed 3 laty powołano akademię medyczną w Bydgoszczy. Istnieje potrzeba stworzenia w niej wydziału stomatologicznego. Na spotkaniu rządu z prezydium OPZZ postulowano zlikwidowanie wydziałów pielęgniarskich i powołanie w ich miejsce stomatologicznych. Jest to nierealne, gdyż wydziały pielęgniarskie kształcą studentów wyłącznie na bazie wydziałów lekarskich. Istnieje możliwość, że na początku lat 90. powołamy akademię medyczną w Kielcach i wydział lekarski w Rzeszowie. Wówczas baza będzie wystarczająca dla naszych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">W ostatnich 2 latach przybyło na wsi 361 lekarzy, a ubyło 112 stomatologów. Nie brak pielęgniarek w ośrodkach wiejskich i gminnych. Oceniamy, że brakuje tu 6% lekarzy i 24% stomatologów. Mamy także niedobór 16% pracowników socjalnych na wsi. Chciałbym jednak stwierdzić, że jest ich i tak o 400 więcej niż w miastach.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Zdajemy sobie sprawę, że brak lekarzy i stomatologów ma wpływ na zdrowotność ludności wiejskiej. Zgadzam się też ze stwierdzeniem, że istnieją duże różnice pomiędzy poszczególnymi województwami. Np. w Siedlcach jest bardzo mało lekarzy mimo bliskości stolicy. W tym roku wyznaczyłem dyrektorów odpowiedzialnych za poszczególne województwa, w tym szczególnie za 10 województw, o najsłabszych wskaźnikach.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Staramy się wyposażać ośrodki wiejskie lepiej niż dotychczas. Każdy powinien mieć EKG, aparaturę reanimacyjną, a nawet gabinety fizykoterapeutyczne. Wprowadzamy też preferencje dla osób zatrudnianych w wiejskich ośrodkach zdrowia. Leży to jednak w gestii lekarzy wojewódzkich. Przeznaczyliśmy odpowiednie środki na ryczałty za gotowość pracy po godzinach pracy. Określiliśmy także tereny i gminy deficytowe, gdzie przyznajemy dodatek osiedleńczy. Lekarze wiejscy mają także preferencje przy przydziałach samochodów.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Przed 3 laty zwiększyliśmy nabór na studia stomatologiczne o 35%. Efekty będą jednak widoczne dopiero za 2 lata. Prowadzimy też rozmowy z krajami socjalistycznymi, szczególnie z Czechosłowacją, o umieszczenie tam większej liczby naszych studentów. Wydałam zarządzenie, by stomatologów zatrudniać jedynie w ośrodkach do 5 tys. mieszkańców i w szkołach. Na liczebność kadry lekarskiej i stomatologicznej wpływa także feminizacja tego zawodu. Kobiety biorą urlopy macierzyńskie, wcześniej przechodzą na emeryturę. Ostatnie, orzeczenie Trybunału konstytucyjnego pozbawiło nas możliwości kształtowania struktury płci na studiach medycznych. Może to prowadzić do tego, że w przyszłości 90% studentów będą stanowił kobiety. Jak wówczas znajdziemy kandydatów do wykonania zawodów wymagających siły i odporności.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Chciałbym także dodać, że jedynie tylko 10% absolwentów wraca w rodzinne strony. Reszta rozjeżdża się po całym kraju.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Poseł H. Porycka mówiła, o problemie płac dla lekarzy w woj. siedleckim. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, te mamy do czynienie ze zjawiskiem konkurencji i w tych warunkach należy się zastanawiać, czy nie dać więcej pieniędzy na te płace.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Jestem za tym, aby rozszerzać tzw. białe niedziele, gdyż łączy się to z wizytą lekarzy specjalistów. System ten powinien zostać zachowany, jeśli tylko pozwala na udzielenie pomocy ludności wiejskiej. Są to istotnie działania jednorazowe, ale mają one pozytywne wyniki, gdyż dużo osób kieruje się do szpitali lub na badania specjalistyczne.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Na wsi jest 65 tys. miejsc w domach pomocy społecznej. Głównym kierunkiem naszych działań jest jednak udzielanie pomocy w miejscu zamieszkania. Ogólnie znana jest zasada, że człowiek starszy nie lubi być przenoszony do innej miejscowości. Gminne domy pomocy są rzeczywiście nieekonomiczne, ale mają one swoje zalety, o których przed chwilą mówiłem. W przeszłości bardziej powszechna była pomoc sąsiedzka, a obecnie występuje już rzadziej, mimo znacznych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Zwiększa się liczba ludności wiejskiej trafiającej do sanatoriów. W ostatnim roku 30 tys. osób ze wsi przebywało w sanatoriach, a 10 tys. korzystało ze szpitali sanatoryjnych. Myślę, że ten kierunek rozwoju jest prawidłowy i należy wspierać takie inicjatywy.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Żłobki na wsi to sprawa kontrowersyjna. Trzeba się nad tym zastanowić i rozważyć, czy celowe jest tworzenie mini-żłobków. W moim przekonaniu żłobki pełnoprofilowe nie są niezbędne na wsi.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Odpowiadając na pytanie wyjaśniam, że jeden pracownik socjalny przypada na 3.643 osoby, natomiast posiada on 200–300 podopiecznych.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">W wypowiedzi posła J. Szymborskiego zawartych było dużo danych statystycznych. Dane te pochodziły z raportu Instytutu Matki i Dziecka. Z niektórymi stwierdzeniami nie mogę się jednak zgodzić. Wskaźnik umieralności niemowląt w Polsce ulega z roku na rok poprawie. W 1980 r. wynosił on 21%o, w 1985 r. 18,4%o, a w 1986 r. 17,3%o. Równocześnie w 1985 r. wskaźnik ten był taki sam w mieście i na wsi. Z tego względu niesłuszne jest twierdzenie, że opieka na wsi jest gorsza.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych Zbigniew Januszek:</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Poruszana dziś problematyka jest szeroka, przy czym za prawidłowo realizowaną politykę społeczną odpowiada wiele resortów, instytucji oraz całe społeczeństwo. Sprawy poruszone w materiałach nie dotyczą zatem 2–3, ale wielu resortów.</u>
          <u xml:id="u-27.16" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Parę lat temu bardzo dużo mówiło się o systemie ubezpieczeń społecznych rolników. Obecnie o sprawach tych mówi się mniej co oznacza, że wiele problemów z tego zakresu zostało już rozwiązanych. Są, oczywiście, nadal kwestie dyskusyjne. Należy do nich np. ubezpieczenie tzw. dwuzawodowców, którzy płacą podwójne składki, a otrzymują tylko półtora świadczenia, a równocześnie wypłacane im świadczenie może być zawieszone, jeśli emeryt prowadzi gospodarstwo rolne. W br. chcielibyśmy przygotować materiał w tych sprawach. Przy jego opracowaniu pożądany byłby udział Wydziału Rolnictwa KC PZPR, ZSL oraz Kółek Rolniczych. W materiale przedstawione byłyby propozycje dotyczące zmiany niektórych uregulowań ustawy, w tym obejmujących dwuzawodowców. Podstawowym problemem jest wyłączenie ich ze składek. Trzeba jednak mieć świadomość, że spowoduje to wzrost wysokości składki dla innych osób, gdyż 1/3 Funduszu Ubezpieczeń Społecznych Rolników musi być - zgodnie z ustawą - pokrywana ze składek. Nie wszystkie więc sprawy są jednoznaczne.</u>
          <u xml:id="u-27.17" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Krytykowano dzisiaj wygląd zaświadczeń o prawie do świadczeń z ubezpieczenia społecznego wystawianych rolnikom. Pragnę poinformować, że zarządzeniem prezesa ZUS z dn. 26 maja 1986 r. zaopatrzono rolników w 12-stronicowe legitymacje nowego typu, które zastąpią dotychczasowe.</u>
          <u xml:id="u-27.18" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Zasiłki rodzinne wprowadzono w połowie ub.r. Analiza realizacji odpowiednich uregulowań dowodzi, że w niektórych gminach są problemy finansowaniem tych zasiłków. Miały one być i zresztą faktycznie są, finansowane z funduszu gminnego. 60% dochodów funduszu ma być pozostawione do dyspozycji samorządu mieszkańców. Są jednak gminy, gdzie środki na zasiłki przekraczają połowę z pozostałych 40%. Wyjściem z sytuacji byłaby dotacja przekazywana tym gminom.</u>
          <u xml:id="u-27.19" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">W moim przekonaniu, nie ma potrzeby wprowadzania funduszu socjalnego wsi. Mnożenie funduszów nie wydaje się słuszne. Istniejący fundusz gminny ma cele socjalne i de facto jest funduszem socjalnym. Problem polega zatem na zdobyciu wystarczających sum.</u>
          <u xml:id="u-27.20" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Mimo dużego zapotrzebowania na siłę roboczą, zatrudnianie inwalidów napotyka na problemy. W poszczególnych miejscowościach różnie przedstawia się sytuacja w tej dziedzinie. Prosimy o szczegółowe informacje, gdyż będziemy się starali pomóc w poszczególnych przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-27.21" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Nie ustosunkowuję się do innych spraw, gdyż niektóre z nich, np. kwestia parytetu dochodu dotyczą nie tylko Ministerstwa Pracy i są, jak sądzę, tematem na oddzielne posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-27.22" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Wiesław Młynarczyk:</u>
          <u xml:id="u-27.23" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Nie zawsze można zgodzić się z opiniami stwierdzającymi nawarstwianie się spraw socjalnych. Wydaje się, że sam fakt podjęcia przez Radę Ministrów uchwały świadczy o próbie rozwiązywania problemów, a dokument ten jest podstawą do ich rozwiązania. W okresie od wydania uchwały mogliśmy przekonać się o realności programu i określić szanse osiągnięcia zadowalających wyników.</u>
          <u xml:id="u-27.24" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Dyskutanci podnieśli problem wodociągów. Pragnę poinformować, że przekroczono zadania, jeżeli chodzi o liczbę przyłączeń. W 1986 r. wykonano 42 tys. przyłączeń tzn. o 2 tys. więcej niż przewidywał plan. Wybudowano poza tym wodociągi indywidualne. W sumie 80 tys. gospodarstw podłączono do wodociągów. Było to zadanie niełatwe ze względu na jego skalę, wyrażającą się zainstalowaniem 3.100 km rur. Należy podkreślić, że główną barierą nie jest bariera finansowo-przerobowa, ale bariera materiałowa. W przyjętym planie zakłada się, że średnie roczne tempo przyrostu długości sieci wodociągowej wynosić będzie 4%. Gdybyśmy zatem musieli dostarczyć wodę 100% gospodarstw, wówczas na realizację tego zadania potrzeba byłoby 25 lat. Obecnie jednak ponad 40% zadań jest już wykonanych. Tak więc całe zadanie będzie mogło być realizowane w ciągu ok. 12 lat. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę fakt, że założono tempo progresywne, wówczas okaże się, że okres, w którym mówiłem może się skrócić do 10 lat. Gdyby taki program istniał w latach 50., wówczas problem wodociągów nie musiałby stawać na forum obrad Komisji.</u>
          <u xml:id="u-27.25" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">W moim przekonaniu, trudno zgodzić się z opinią, że nawarstwiają się problemy związane z bezpieczeństwem i higieną pracy na wsi. Przystępujemy do likwidacji zaległości w tym zakresie, a równocześnie musimy mieć świadomość, że problemy bhp występują nie tylko na wsi, ale i w mieście. Zajmuje się nimi Rada Ochrony Pracy. Resort występował do wojewodów o dokonanie analiz terytorialnych w zakresie bhp. Jest to temat trudny do zewidencjonowania, a o konkretnych sprawach dowiadujemy się tylko przez pryzmat odszkodowań.</u>
          <u xml:id="u-27.26" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Kolejne problemy - to infrastruktura i dochody. Uważam, że dochody rolnictwa nie stanowią bariery postępu, gdyż nie maleją, ale rosną. Zmianą na niekorzyść jest natomiast rozwarstwienie tempa wzrostu dochodów rolnictwa i przemysłu. Trzeba przy tym zauważyć, że dochody z tytułu zatrudnienia wzrastały w sposób nie zawsze zgodny z planem. Ponieważ nie posiadam jeszcze oceny za 1986 r. więc nie chciałbym posługiwać się wielkościami przybliżonymi.</u>
          <u xml:id="u-27.27" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Myślę, że rozwiązanie kwestii dochodów spoczywa w rękach dysponentów ziemią, a więc samych rolników. Są dowody na to, że nawet małe gospodarstwa mogą osiągać wysoką produkcję towarową, jeśli prowadzący te gospodarstwa rolnicy wykażą się inicjatywą. Jest zatem faktem, że istnieje rozwarstwienie dochodów, ale problem ten występuje we wszystkich działach gospodarki narodowej. Problem ten jest oczywiście, przedmiotem troski resortu. Chciałbym podkreślić, że dochody rolnictwa miały prawo rosnąć w 1986 r., gdyż wolumen produkcji towarowej wzrósł o 6%.</u>
          <u xml:id="u-27.28" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Większa produkcja oznacza zatem generalnie wzrost dochodów. Reprezentowany przeze mnie resort zapewnia natomiast rekompensatę wzrostu cen środków produkcji poprzez wzrost cen produktów rolnych. W polityce cenowej wzięte zostały pod uwagę sprawy progów rozwojowych. Chciałbym podkreślić również, że następuje modyfikacja systemu kredytowego. Ministerstwo Rolnictwa stara się w miarę możliwości oddziaływać na rozwój tej gałęzi gospodarki. W niektórych sprawach można odczuwać pewien niedosyt tym bardziej, że występują różnice pomiędzy województwami.</u>
          <u xml:id="u-27.29" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Jeśli chodzi o tzw. przymiarki do XXI wieku, to pragnę nawiązać do rozmowy, jaką wczoraj odbyłem z przedstawicielem Zarządu Krajowego ZMW. Okazuje się, że Spółdzielnia Pracy „Agrotechnika” należąca do ZMW postanowiła zakupić 100 komputerów na wyposażenie wiejskich szkół. Nie wszyscy oczywiście są z tego zadowoleni, bo i w miejskich szkołach komputerów nie ma. Myślę, że te 100 komputerów jest świetną reklamą dla „Agrotechniki”.</u>
          <u xml:id="u-27.30" who="#MinisterzdrowiaiopiekispołecznejMirosławCybulko">Realizacja programu poprawy warunków socjalnych wsi ulegnie intensyfikacji w bieżącej 5-latce. Nakłady na rozwój infrastruktury społecznej wyraźnie rosną. Nic nie stoi na przeszkodzie, by przyjąć postulaty zgłaszane przez posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełKazimierzOlesiak">Proponuję, aby owocem dzisiejszej dyskusji był dezyderat do prezesa Rady Ministrów. Wnioskuję, by jego projekt przygotowała podkomisja pod przewodnictwem poseł T. Malczewskiej. Dezyderat moglibyśmy przyjąć w dniu 18 marca po plenarnym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełKazimierzOlesiak">Chyba wszyscy tu zebrani, łącznie z przedstawicielami rządu zgodzą się, że omawiany dziś temat jest bardzo ważny, a jednocześnie niezwykle trudny. Wiele postanowią uchwały nr 47 Rady Ministrów nie jest w pełni realizowanych, choć na niektórych odcinkach można odnotować poważne osiągnięcia. Konieczne jest przyspieszenie prac oraz korekta zapisanych w uchwale zadań pod kątem ich urealnienia. Proponuję skierować wniosek do Prezydium Sejmu zgłoszony przez posła J. Kiełba w sprawie corocznej oceny realizacji uchwały nr 47 przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PosełKazimierzOlesiak">Sądzę, że z wniosków opracowanych przez podkomisję skorzysta w przyszłości Komisja Rolnictwa. Będą one ważkim materiałem do kompleksowej oceny sytuacji wsi i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PosełKazimierzOlesiak">W dezyderacie powinien znaleźć się również wniosek, aby Rada Ministrów w najbliższym czasie dokonała oceny realizacji uchwały nr 47. Chodzi o to, aby zastanowić się co zrobiono, a czego do tej pory nie udało się zrobić? Jakie był przyczyny niewykonania zadań? Czy tylko obiektywne? Co dalej? Czy program będzie realizowany w dotychczasowej wersji, czy też należałoby go rozszerzyć lub ograniczyć?</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PosełKazimierzOlesiak">Zastanawiam się nad postulatem powołania koordynatora w randze wicepremiera. Koordynator jest z pewnością potrzebny, ale nie wiem, czy nie powinien to być minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#Głoszsali">Minister koordynował do tej pory i co z tego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełKazimierzOlesiak">Zapiszmy więc ten wniosek, choć nie jestem przekonany, że koordynator o jeden szczebel wyżej będzie sprawniejszy. Trzeba pamiętać, że powinniśmy iść w kierunku stwarzania ludziom z najwyższego szczebla więcej czasu na myślenie, zamiast obarczać ich bieżącymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełKazimierzOlesiak">W dezyderacie powinien się też znaleźć problem niedostatecznego rozwoju służby zdrowia na wsi. Należałoby postulować mocniejsze wspieranie czynów społecznych. Trzeba wskazać, że tą drogą, można byłoby wiele osiągnąć w dziele gazyfikacji i reelektryfikacji wsi.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PosełKazimierzOlesiak">Znajdujemy się na takim etapie rozwoju kraju, że dalszy postęp cywilizacyjny wsi jest niezbędny nie tylko samej wsi, ale i całemu krajowi. Jeśli go nie będzie, to nie będzie również postępu w kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełBolesławStróżek">Dezyderat, jak sama nazwa wskazuje, powinien dotyczyć jednej sprawy. Nie wiem więc, czy wszystkie problemy poruszone w dyskusji należałoby zawrzeć w dezyderacie. Być może trzeba wyodrębnić problem o największej wadze i ten ująć w dezyderacie, a pozostałe przedstawić w opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełJózefKiełb">Idąc tokiem rozumowania posła B. Strużka, chciałbym zgłosić wniosek, aby w dezyderacie poruszyć problem corocznej oceny realizacji programu poprawy warunków socjalnych wsi. Pozostałe, problemy należałoby ująć w opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełWalentyMaćkowiak">Skłaniam się do stanowiska posła B. Strużka. Większość wniosków i postulatów powinna znaleźć się w opinii. Głównym zagadnieniem jest coroczna sejmowa ocena realizacji zadań zawartych w uchwale nr 47 Rady Ministrów. W dezyderacie trzeba poruszyć sprawę zaopatrzenia wsi w węgiel. Jeśli problemu tego nie rozwiążemy do najbliższego sezonu grzewczego, to będziemy mieli na wsi poważny konflikt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełKazimierzOlesiak">Decyzja o corocznej ocenie programu poprawy warunków socjalnych wsi należy do Prezydium Sejmu. Zagadnienie to znajduje się poza gestią rządu. Proponuję, abyśmy dali podkomisji wolną rękę. Niech zadecyduje, jakie sprawy należy umieścić w dezyderacie, a jakie w opinii.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PosełKazimierzOlesiak">Jeśli chodzi o węgiel to mieliśmy już. w tej sprawie wiele dezyderatów, wniosków i zapytań. O ile mi wiadomo, Rada Ministrów w najbliższym czasie problem ten ma rozpatrzyć. Nie wiem więc, czy powinniśmy występować z dezyderatem.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>