text_structure.xml
93.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 12 listopada 1986 r. Komisja Przemysłu, obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Opałki (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- projekt NPSG na lata 1986-1990 w zakresie przemysłów: chemicznego, lekkiego, celoluzowo-papierniczego, szklarsko-ceramicznego i meblarskiego.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele: Najwyższej Izby Kontroli z wiceprezesem Stanisławem Machem, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów z zastępcą przewodniczącego Edwardem Łukoszem, Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z wiceministrem Marianem Skowerskim oraz Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Projekt NPSG na lata 1986-1990 w zakresie przemysłów: chemicznego, lekkiego, celulozowo-papierniczego, szklarsko-ceramicznego i meblarskiego zreferował zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy RM Edward Łukosz: Projekt planu zakłada znaczne przyspieszenie rozwoju przemysłu chemicznego w stosunku do całego przemysłu i innych działów gospodarki narodowej. Ta gałąź - obok przemysłu elektromaszynowego zadecyduje w ciągu 5-10 lat o tym, czy mamy być państwem nowoczesnym, a więc efektywnym.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Również w kompleksie paliwowo-energetycznym i surowcowym istnieje poważny dział przemysłu chemicznego - karbochemia, kokso- chemia i petrochemia. Tam także istnieją poważne plany przyspieszenia. Planuje się podnieść nakłady inwestycyjne na ten kompleks chemiczny z 90 mld zł w ub. 5-leciu do 190 mld zł w obecnym. Jest to zresztą za mało i będziemy jeszcze szukali dodatkowych możliwości.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">O skali przyspieszenia w przemyśle chemicznym, który jest przedmiotem dzisiejszych obrad zdecydowały następujące główne czynniki i programy:</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">- kompleks rolno-spożywczy - chemiczne środki produkcji dla rolnictwa i przemysłu spożywczego; chemiczne środki dla przemysłu elektromaszynowego w części dotyczącej produkcji ciągników i sprzętu dla rolnictwa;</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">- kompleks ochrony zdrowia ludzi i zwierząt oraz środki czystości;</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">- rozwój nowoczesnych materiałów i wyrobów o charakterze kooperacyjno-zaopatrzeniowym dla gospodarki narodowej, budownictwa mieszkaniowego, elektronizacji i innych dziedzin;</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">- dalszą reorientacja proeksportowa.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Zgodnie z projektem NPSG dostawy rynkowe towarów przemysłowych ogółem powinny wzrosnąć o 19%. Po analizach przyjęta, że produkcja rynkowa wyrobów chemicznych powinna być w 1990 r. wyższą o 25-26% niż w 1985 r. Przemysł ten odgrywa też poważną rolę w eksporcie. Dla I obszaru płatniczego jest to objęte koordynacją planów z krajami socjalistycznymi, dla II zaś obszaru przewiduje się wzrost z 720 mln dolarów do 1.050 mln dolarów. Wynika to z obsługi zadłużenia, a także z konieczności pozyskania środków na import. Eksport ogółem powinien zwiększyć się o 41-42%, a udział eksportu w produkcji ogółem - z 17 do 20%.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Udział produkcji na cele kooperacyjne i zaopatrzeniowe jest w przemyśle chemicznym bardzo niski i zostanie utrzymany na niezmienionym poziomie. Istotnym zmianom ulegnie struktura produkcji. Dynamika produkcji przemysłu chemicznego powinna wynosić 23,7% i będzie najwyższa po przemyśle elektromaszynowym. W strukturze asortymentowej najwyższą dynamikę przewiduje się dla produkcji nawozów azotowych, wyrobów farmaceutycznych, niektórych tworzyw sztucznych i środków czystości.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Przyrost produkcji powinien być osiągnięty w 100% w wyniku wzrostu wydajności pracy i w 55% w wyniku oszczędności paliw i energii. Nakłady inwestycyjne wyniosą 320-360 mld zł i będą o 40-58% wyższe niż w poprzednim 5-leciu. 132 mld zł przeznaczy się na dokończenie inwestycji kontynuowanych. Duża część nakładów skierowana będzie na procesy zmian struktury produkcji. Z ogólnej kwoty nakładów inwestycyjnych - 51 mld zł powiązane jest programami oszczędnościowymi i restrukturyzacji. 117 mld zł powiązane jest z centralnym programem nauki i techniki realizowanym poprzez zamówienia rządowe. Dominują tu takie obszary koncentracji, jak: nowe materiały i technologie, ochrona zdrowia i środowiska, biotechnologie, gospodarka żywnościowa, elektronizacja i automatyzacja. Według szacunku, ok. 30% środków centralnych funduszów badawczo-rozwojowych i wspomagania wdrożeń związanych jest z przemysłem chemicznym.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Główne czynniki decydujące o rozwoju przemysłu lekkiego to ograniczony dostęp do podstawowych surowców oraz wielkość dostaw rynkowych. Realnie możliwy do osiągnięcia jest wzrost produkcji o 15,9%, w tym dostawy na rynek z produkcji krajowej wzrosną o 15,4%, a na eksport o 21% (udział jednak eksportu w produkcji ogółem stanowi w tym przemyśle ok. 8%). Cały przyrost produkcji osiągnięty zostanie w wyniku wzrostu wydajności pracy, a 55% tego przyrostu w wyniku oszczędności materiałowych.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Na modernizację i rozbudowę zdolności produkcyjnych przeznacza się 160 mld zł, czyli o 48% więcej niż w poprzednim 5-leciu. Ok. 1/4 nakładów pójdzie na zakończenie inwestycji kontynuowanych. Na modernizację i budowę przędzalni planuje się 23,6 mld zł. Poważne kwoty przeznaczone będą na modernizację i rozbudowę garbarni, tkalni, zakładów produkcji materiałów opatrunkowych i nici, na cele ochrony środowiska itp.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Dla zapewnienia dostaw maszyn dla przemysłu lekkiego opracowany jest odpowiedni program. Zapewnione będą dostawy krajowe i z importu z krajów socjalistycznych oraz niezbędny import z II obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Podstawowymi celami w przemyśle drzewno-papierniczym są: odczuwalna poprawa zaopatrzenia w papier, wyposażenie mieszkań w meble, a także zaopatrzenie budownictwa mieszkaniowego. Jednakże w latach 1986-1990, po raz pierwszy od wielu okresów 5-letnich, zarysowuje się odczuwalny deficyt drewna. Proces ten będzie się pogłębiał w dalszych okresach. Dlatego też wzrost produkcji tego przemysłu będzie tylko nieznacznie wyprzedzał średnie tempo produkcji przemysłowej i wyniesie 17,5 %. Najwyższą dynamikę osiągnie przemysł meblarski. Przemysł tartaczny będzie przestawiał się na cieńsze asortymenty drewna. Dostawy tarcicy iglastej dla budownictwa mieszkaniowego wraz z infrastrukturą wzrosną o 22%. Musi natomiast nastąpić ograniczenie pozostałej produkcji przemysłu tartacznego w postaci budowli drewnianych, altanek itp. Rozwój przemysłu płytowego nastawiony jest na wykorzystanie gorszych asortymentów drewna i odpadów drzewnych. Produkcja płyt wiórowych wzrośnie o 37%. Produkcja mebli zwiększyć się ma w wyniku rekonstrukcji i modernizacji o 22%. Powinno to zaspokoić potrzeby rynku krajowego oraz umożliwić wzrost eksportu mebli do I obszaru płatniczego 42%, a do II obszaru - przeszło dwukrotnie. Przemysł meblarski może odegrać w strategii eksportowej wielką rolę w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Rozwój przemysłu papierniczego traktowany będzie jako jeden z priorytetowych celów gospodarczych. Uwzględniając aktualny stan techniczny i zaawansowanie inwestycji, wzrost produkcji celulozy wyniesie ok. 12%, papieru ok. 14% i tektury ok. 13%. O przeszło 1/3 zwiększyć się ma zużycie makulatury. Zakłada się, że dostawy wyrobów drzewno-papierniczych na rynek zwiększą się o 18%, a na eksport o 46 głównie do II obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Nakłady inwestycyjne wyniosą 127 mld zł, czyli o ok. 70% więcej niż w ub. 5-leciu. Jest to jednak poziom niewystarczający, gdyż przemysł celulozowo-papierniczy jest wyjątkowo zdekapitalizowany. Dokończone będą centralne inwestycje kontynuowane - zakłady celulozowo-papiernicze w Kwidzyniu i zakłady płyt wiórowych w Żarach. Kierunki inwestowania w przemyśle papierniczym wyznacza program przyjęty przez Prezydium Rządu w 1984 r. Jego realizacja pozwoli na zahamowanie procesów dekapitalizacji urządzeń i stworzenie warunków dla ciągłości procesów inwestycyjnych po 1990 r. Cały przyrost produkcji w tym przemyśle powinien zostać osiągnięty w wyniku podnoszenia wydajności pracy, a połowa przyrostu produkcji powinna być osiągnięta w wyniku oszczędności materiałów, surowców i energii.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Przemysł mineralny jest trzecim w kolejności przemysłem, charakteryzującym się najwyższym tempem przyspieszenia produkcji i rozwoju (po chemicznym i elektromaszynowym). Wartość produkcji wzrośnie o 21,3%. Najszybciej rozwijana będzie produkcja materiałów budowlanych. Jest to podyktowane głównie rozwojem budownictwa mieszkaniowego i remontów substancji mieszkaniowej oraz budownictwa wiejskiego, infrastruktury komunalnej, ochrony zdrowia i oświaty. Szczególne preferencje nadano dostawom na rynek, które powinny wzrosnąć o ponad 36%. Jednocześnie zmniejszony zostanie eksport do I obszaru płatniczego, natomiast dla II obszaru płatniczego założono wzrost eksportu o ok. 9%, głównie w celu pozyskania dewiz na bieżące potrzeby tego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Wzrośnie m.in. produkcja cementu o 21,4%, materiałów ściennych o 49%, wełny mineralnej, szklanej i wyrobów z nich o 130%, szkła płaskiego tylko o 11,6% (może być z tego powodu problem w przyszłości).</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Zadania planowe będą realizowane przy spadku zatrudnienia o 1% oraz uzyskaniu 55% przyrostu w wyniku oszczędzania materiałów, a przede wszystkim paliw i energii.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Nakłady inwestycyjne wyniosą 170-200 mld zł, co stanowi wzrost o 86-120%. Przyspieszenie inwestowania w przemyśle mineralnym bierze się z wielkiego stopnia zaniedbań. Ważnym elementem polityki inwestycyjnej jest stworzenie bazy materialnej dla znacznego przyspieszenia budownictwa mieszkaniowego i komunalnego po 1990 r. Plan inwestycyjny obejmuje 4 zadania ujęte w programie restrukturyzacji. Są to: ceramika o podwyższonej izolacyjności, betony komórkowe, wełna mineralna i ciągłe włókna szklane.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">14 zadań ujęto w programie oszczędnościowym. Chodzi głównie o zmniejszenie paliwo- i energochłonności produkcji; przejścia na paliwo stałe, przejście w cementowniach z metody „mokrej” na „suchą” /będzie to miało jednocześnie znaczenie dla sprawy ochrony środowiska oraz materiały o podwyższonej izolacyjności.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Realizacja projektu NPSG w zakresie przemysłu mineralnego powinna w odczuwalny sposób poprawić zaopatrzenie kraju i stanowić przygotowanie do zadań planowych po 1990 r.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Omawiane projekty planów są bardzo trudne i złożone. Konsolidacja wysiłków na ich realizację jest głównym zadaniem. Wiele problemów ciągle jeszcze nie jest w pełni rozwiązanych. W przemyśle chemicznym dla przykładu należałoby przewidzieć nakłady inwestycyjne w wysokości 500-550 mld zł, ale mogłoby to okazać się nierealne.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Wnoszę o pozytywne zaopiniowanie projektu NPSG w przedstawionych częściach.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Uwagi i wnioski Komisji do projektu NPSG na lata 1986-1990 w zakresie przemysłu: chemicznego, lekkiego, celulozowo-papierniczego, szklarsko-ceramicznego i meblarskiego przedstawiła poseł Barbara Polańska (PZPR): Projekt planu uwzględnia zapisy uchwał X Zjazdu PZPR, określa cele strategiczne, zadania ekonomiczne i społeczne. Projekt został wzbogacony szczegółowymi programami dotyczącymi restrukturyzacji gospodarki, podniesienia efektywności wykorzystania zasobów materiałowych i paliwowo-energetycznych oraz zamierzeń postępu naukowo-technicznego.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Ze względu na obecną sytuację gospodarczą projekt planu nie jest w stanie spełnić wszystkich oczekiwań społecznych. Realizacja zadań planu pozwoli bowiem jedynie na odbudowanie poziomu spożycia w 1978 r. Jednak jego cechą pozytywną jest realizm zamierzeń. Plan musi kojarzyć 2 zasadnicze elementy: poprawę warunków życia w kraju z koniecznością realizacji strategicznego, długofalowego celu, jakim jest tworzenie i utrwalanie zdolności gospodarki narodowej do efektywnego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Projekt NPSG zakłada, że przemysł osiągnie dynamikę 18%, a średnioroczne tempo wzrostu wyniesie 3,2%. Nie wszystkie przemysły rozwijać się będą równomiernie. Wyprzedzające tempo przyrostu produkcji w stosunku do założonego średniego w planie zakłada się: dla przemysłu elektromaszynowego - 27% (średnio rocznie 4,93%), chemicznego - 23,7% (4,35%) i mineralnego - 21,3% (3,94%). Zakłada się więc, że przemysł chemiczny uzyska należne, choć niezapewniające w pełni jego potrzeb preferencje.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Od przemysłu chemicznego oczekuje się dynamicznego wzrostu produkcji, poprawy zaopatrzenia rynku krajowego w podstawowe artykuły konsumpcyjne i chemikalia, zwiększenia dostaw kooperacyjnych dla budownictwa i gospodarki żywnościowej, a także przyspieszenia rozwoju eksportu. Realizacja tych celów odbywać się ma drogą zmian strukturalnych produkcji, przez modernizację istniejących urządzeń, zastosowanie nowoczesnej techniki i technologii. Wśród trzech podległych resortowi przemysłów wyprzedzająco rozwijać się będzie przemysł chemiczny. Nakłady inwestycyjne na ten przemysł, które w latach 1981-1985 wyniosły 228 mld zł wzrastają w obecnym 5-leciu do 320-360 mld zł plus 40 mld zł na wyodrębniony przemysł rafineryjny. Swe potrzeby w dziedzinie inwestycji określił resort na 535 mld zł. Rozbieżności rysują się więc duże. Należy dodać, że wzrost produkcji osiągnie chemia nie z nowych, ale kończonych inwestycji centralnych, w tym kompleksu PCW we Włocławku, nowych instalacji nawozowych w Policach oraz antybiotyków w Tarchominie. Podjęcie dalszych inwestycji zależy od możliwości gospodarki.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Bardzo źle przedstawia się wielkość nakładów na przemysł rafineryjny. Przemysł ten, który zgłaszał zapotrzebowanie na 80 mld zł, otrzymuje nakłady o połowę niższe. Apelujemy o pomoc dla tego przemysłu. Nie można bowiem w dłuższym okresie nie widzieć potrzeb przemysłu rafineryjnego pracującego w agresywnych mediach i warunkach bardzo trudnych i to tylko dlatego, że podaż ropy naftowej jest słaba.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">W przemyśle chemicznym brak jest nowych - obok wymienionych wyżej - inwestycji. Ma to być zrekompensowane modernizacją dzięki realizacji postanowienia dotyczącego przemysłu nawozów sztucznych i środków ochrony roślin, a także uchwały o rozwoju produkcji farmaceutycznej. Powinno to poprawić sytuację w tych dziedzinach. Nie zostaną natomiast rozwiązane główne surowcowe problemy kopalnictwa soli i barytu; nie rozwiąże się problemów przemysłów gumowego i rafineryjnego.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Rozbieżność w nakładach inwestycyjnych według programów resortu i KP przy RM (dotyczy to również przemysłu lekkiego i drzewno-papierniczego). Są więc dość znaczne. Należy jednak brać pod uwagę, że wykorzystanie nakładów inwestycyjnych jest obecnie warunkowane zdolnościami przerobowymi przedsiębiorstw budowlanych, możliwością zakupu maszyn i urządzeń krajowych i importowanych, złą sytuacją realizacyjną procesu inwestycyjnego oraz koniecznością kończenia inwestycji kontynuowanych. Taki zespół warunków powoduje, że zmiany strukturalne w chemii przesuną się na końcówkę obecnej 5-latki lub przejdą na następną. Tak więc można powiedzieć, że zmiany strukturalne w chemii, przemyśle lekkim i drzewno-papierniczym odbywać się będą w drodze decyzji samodzielnych przedsiębiorstw. Przedsiębiorstwa są żywotnie zainteresowane swoim rozwojem, Ale same chęci i wizje nie wystarczą, Niezbędna jest stabilna przez dłuższy czas polityka ekonomiczno-finansowa państwa. Środki na rozwój przedsiębiorstw - wbrew obiegowej opinii - nie są duże i zazwyczaj jedna modernizacja pochłania gromadzone przez wiele lat środki. Wiele jeszcze trudności napotyka się przy udzielaniu kredytów. Potrzebna jest wreszcie konsekwentna realizacja podjętych uchwał i postanowień rządu dotyczących rozwoju i modernizacji. Szczególnie ważna jest realizacja międzyresortowych ustaleń finansowych dotyczących np. amortyzacji czy funduszy scentralizowanych, zapewniających realizację zadań.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Dotyczy to również przemysłów celulozowo-papierniczego, szklarsko-ceramicznego i lekkiego. Aby zamierzenia te zrealizować niezbędne jest utrzymanie w kolejnych CPR wielkości nakładów na modernizację oraz opracowanie instrumentów ekonomiczno-finansowych II etapu reformy gospodarczej wyzwalających inicjatywy sprzyjające rozwojowi produkcji maszyn dla przemysłu krajowego.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Mniej dynamicznie niż przemysł chemiczny rozwijać się ma w obecnym 5-leciu zaniedbany przemysł drzewno-papierniczy. Produkcja rośnie o 17%, a więc na poziomie średniej planu, dostawy na rynek o 18%, eksport wyprzedza również średnie założenia planu. Zadania zakładają zwiększenie wydajności pracy o 19,5%, obniżkę kosztów materiałowych o 7,1% oraz dynamikę nakładów inwestycyjnych 160-173%. Przemysł ten kończy 2 inwestycje centralne: kompleks celulozowo-papierniczy w Kwidzyniu oraz fabrykę płyt wiórowych w Żarach.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Przemysł papierniczy osiągnie w obecnym 5-leciu wzrost produkcji wynoszący 9,9%; produkcja mebli wzrośnie o 27,2%. A więc wzrost produkcji papieru będzie o połowę niższy niż innych przemysłów. Projekt NPSG zakłada również obniżkę importu papieru. Trudno takie wskaźniki uznać za zadowalające.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Wyrażamy uzasadnione obawy, iż sytuacja taka może rzutować w podstawowy sposób na realizację zadań wielu innych dziedzin gospodarki. Przyjęte w 1984 r. postanowienie Prezydium Rządu dotyczące programu rozwoju i modernizacji przemysłu celulozowo-papierniczego nie zostało zrealizowane i przewiduje się, że do 1990 r. osiągnięta zostanie zaledwie 1/3 przewidywanych w tym programie efektów.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Znaczny stopień dekapitalizacji celulozowni, a wręcz zamykanie tych zakładów, przy jednoczesnych ograniczonych nakładach na modernizację nie stwarzają przesłanek dla rozwoju tego przemysłu i w następnej 5-latce, a zakładany wzrost zużycia makulatury o 130 tys. ton wymaga jeszcze wielu przedsięwzięć organizatorskich.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Odnosi się wrażenie, że założone w projekcie tempo rozwoju innych działów gospodarki narodowej nie uwzględnia wynikającej z tego samego NPSG bardzo ograniczonej możliwości zaopatrzenia się w produkty papiernicze. Problem to ważki zarówno dla gospodarki, jak i każdego członka społeczeństwa. Pod względem zużycia papieru na głowę jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie. W tym roku zużywamy o 8 kg mniej papieru na mieszkańca niż w 1978 r., a w 1990 r. będzie tylko o 2-3 kg więcej w skali roku dla statystycznego Polaka.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Produkcja mebli wzrośnie o 27%. Przewiduje się intensywny, 2,5-krotny wzrost eksportu do II obszaru płatniczego w stosunku do 1985 r. i to bez uszczuplenia dostaw na rynek. Rynek będzie nadal zrównoważony. Zakłada się modernizację tego przemysłu głównie ze środków przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Popierając kierunek wysokoprzetworzonego eksportu przemysłu meblarskiego należałoby równolegle rozwijać produkcję płyt wiórowych, półproduktów pomocniczych i wykończeniowych, dotychczas importowanych. W odniesieniu do rynku wewnętrznego należy prowadzić aktywną politykę podatkiem obrotowym.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">W przemyśle szklarskim nastąpi modernizacja kosztem 12,7 mld zł, co powinno przynieść 12% wzrost produkcji. Przewidywane nakłady na 5-latkę są wysoce niewystarczające, a środki własne pokrywają zaledwie 1/3 potrzeb. Oznacza to w praktyce kres możliwości rozwoju opakowań szklanych, których brakuje. Z większym wyprzedzeniem rozwijać się będzie przemysł szkła budowlanego. Dodajmy, że rozwój przemysłu szklarskiego wymaga równoległego rozwoju wydobycia surowców skalnych. Zapewnienie dostaw szkła dla potrzeb budownictwa należy uznać za słuszne.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">Przemysł lekki w odróżnieniu od poprzednio omawianych rozwijać się będzie znacznie wolniej. W całym 5-leciu planuje się wzrost produkcji wynoszący ok. 16%, przy utrzymaniu zatrudnienia na poziomie 99,6% i blisko 16% wzroście wydajności pracy. Zamierzenia skupiają się głównie na bazie surowcowej. Nakłady na przemysł lekki wynieść mają 160 mld zł i przeznaczone są głównie na modernizację zakładów. Poziom techniczny tego przemysłu oceniany jest jako niski, chociaż charakteryzuje się znacznym zróżnicowaniem pomiędzy branżami, wewnątrz branż, a nawet poszczególnych faz produkcji. Rażąco niedofinansowany jest przemysł lniarski i technicznych wyrobów włókienniczych, a następnie przędzalnie, tkalnie i garbarnie. W świetle założeń planu zahamowanie pogłębiającej się luki technologicznej tego przemysłu i dorównanie do poziomu innych gałęzi przemysłowych będzie mało realne.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">Nakłady inwestycyjne przeznaczone są w dużym stopniu na inwestycje kontynuowane (43 mld zł). Przemysł ten realizuje jedną inwestycję centralną - garbarnię w Bieżanowie. Pozostałe to modernizacje realizowane środkami własnymi przedsiębiorstw. Realizacja tych przedsięwzięć odbywać się będzie w bardzo trudnej sytuacji przedsiębiorstw ze względu na szczupłość środków na rozwój, niewielkie możliwości korzystania z ulg i preferencji, które wiązane są z inwestycjami restrukturyzacyjnymi. Sytuacji nie ułatwia prowadzona przez bank polityka trudnego pieniądza.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">Zadania przemysłu lekkiego realizowane będą w ramach zapoczątkowanych zmian strukturalnych (zwiększenia przetwórstwa lnu w Żyrardowie i Kamiennej Górze kosztem 1,5 mld zł), pozyskiwania oszczędności surowcowo-materiałowych dzięki budowie garbarni i modernizacji przędzalni, a także lepszej gospodarce surowcami wtórnymi. Kontynuowane będą prace nad realizacją decyzji Prezydium Rządu o intensyfikacji przemysłu lekkiego w latach 1983-1986. Opóźniony o trzy lata program będzie realizowany nadal aż do 1989 r. Realizowane będą wspólne przedsięwzięcia z ZSRR (koszule i odzież) i inwestycje w przędzalni w Zawierciu (wspólnie z NRD).</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">Istotnym zadaniem jest zahamowanie dekapitalizacji parku maszynowego. Przemysł ma ograniczone możliwości dostaw maszyn i urządzeń z importu. Nie zapewnia mu dostaw przemysł maszynowy, który zakłada zaspokojenie potrzeb przemysłu lekkiego w zaledwie 47,7%. Brak jest skutecznych mechanizmów reformy, które sprzyjałyby uruchamianiu produkcji maszyn dla przemysłu lekkiego. Postulujemy ponowne rozważenie tego problemu w uregulowaniach II etapu reformy gospodarczej. W NPSG zakłada się zwiększenie zmianowości w przemyśle lekkim, a przecież jedyną drogą jest tu wymiana starych maszyn na wysokowydajne agregaty, a nie uruchamianie III zmiany.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">Trzeba znaleźć źródła modernizacji; środki własne, kredyt amortyzacyjny (przecena majątku trwałego), ewentualne ulgi w podatku dochodowym tam, gdzie w grę wchodzą ceny urzędowe.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#komentarz">Opracowany na 5-latkę projekt NPSG wzbogacony zostanie programami: przedsięwzięć stymulujących zmiany strukturalne, działań na rzecz podniesienia efektywności wykorzystywania zasobów materiałów, paliw i energii oraz rozwoju nauki i techniki. Zawarte w programach zamierzenia uznać należy za słuszne. Zważmy jednak, iż 14 przedsięwzięć programu zmian strukturalnych tworzy pierwszy krok, rozpoczyna niejako nową drogę. Program ten nie wskazuje dróg wykonania, nie precyzuje narzędzi ekonomicznych, które mają dopiero być opracowane. Pomniejsza to wagę tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#komentarz">Ustalenia warunków, negocjacje między resortem: i przedsiębiorstwami znacznie opóźnią - naszym zdaniem - realizację programu, a przecież w chemii dotyczy to problemu nowych tworzyw konstrukcyjnych i rozwoju bazy surowcowej. Pokładamy w tym programie nadzieję na nowe technologie, nowoczesne materiało- i energooszczędne produkty. Program wymaga szybkiego uzupełnienia narzędziami ekonomicznymi.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#komentarz">Działania na rzecz podniesienia efektywności wykorzystania zasobów materiałów i oszczędności paliw energetycznych również uznajemy za słuszne. Szeroki zakres prac wymaga sprawnej koordynacji ministerstw. Krótki czas realizacji tego programu spowoduje nagromadzenie efektów w końcowych latach 5-latki. Wyrażamy opinię, że program zawiera przewagę działań nakazowych i zakazowych zamiast ekonomicznych. Oznacza to kontynuowanie polityki uznaniowości, a przecież przedsiębiorstwu nie powinno się opłacać robić wyroby nieefektywne.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#komentarz">Zwiększenie udziału surowców wtórnych Uznajemy za najbardziej słuszne. Oszczędność paliw i energii odbywać się będzie w sposób zróżnicowany w poszczególnych gałęziach i branżach chemii. Wprowadzenie energooszczędnych technologii wymaga międzyresortowych działań, chociażby rozbudowy bazy specjalistycznych urządzeń (np. kotłów przemysłowych), urządzeń do kontroli pomiaru zużycia energii, nakładów ze strony przedsiębiorstw, właściwej polityki kredytowej banku.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#komentarz">Przedstawiając powyższe do dyskusji pragniemy podkreślić, że:</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#komentarz">1) globalne założenie planu dotyczące celów strategicznych i społecznych uważamy za słuszne. Uszeregowanie celów wsparte pochodnymi programami i opracowaniami wskazuje na szeroki zakres problemów gospodarki,</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#komentarz">2) najważniejszy cel planu podnoszenie efektywności gospodarki różnorodnymi drogami i metodami - jest słuszny. O ile nakreślenie celów jest słuszne, o tyle instrumentacje NPSG wykazują znacznie słabsze strony. Na podstawie obecnie działających instrumentów ekonomiczno-finansowych brak jest możliwości realizacji wielu działań. Dotyczy to w szczególności działań międzyresortowych, pozwalających na umaszynowienie np. przemysłu lekkiego przez przemysł elektromaszynowy drogą powiązań kooperacyjnych, szeroko rozumianych, a skutecznie porwanych w ostatnich latach. Nie skutkują w ogóle umowy wieloletnie.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#komentarz">Konieczna jest wreszcie aktywna polityka kredytowa dla przedsiębiorstw w zakresie inwestycji i modernizacji.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#komentarz">Wobec zmniejszania liczby zamówień rządowych i programów operacyjnych muszą działać instrumenty ekonomiczne, które będą kierować działalność zakładów. Konieczna jest systematyczna analiza sytuacji w II etapie reformy. Trzeba dostosowywać nowe, skuteczne regulacje do nowo powstałych sytuacji.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#komentarz">Ważnym problemem jest pozostawienie przedsiębiorstwom środków na modernizację.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#komentarz">Założone w projekcie NPSG zadania dla przemysłu chemicznego i lekkiego - choć zakładają nierównomierny rozwój tych przemysłów odpowiadają w części potrzebom społecznym. Wyprzedzenia przemysłu chemicznego i drzewno-papierniczego, utrzymanie poziomu rozwoju przemysłu lekkiego, aczkolwiek nie zaspokajają w pełni aspiracji przemysłu, uznajemy za słuszne w obecnie możliwych warunkach gospodarki. Realizacja zadań wymaga usunięcia rozbieżności, o których mówiliśmy referując problemy poszczególnych przemysłów. Wymaga również:</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#komentarz">1) konsekwentnego realizowania 4 działających w przemyśle programów i nadrobienia opóźnień w tym zakresie,</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#komentarz">2) nakreślonego w branżach rozwoju przemysłu surowcowego,</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#komentarz">3) rozwoju wysokoprzetworzonego eksportu,</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#komentarz">4) wykorzystania planów nakładów inwestycyjnych,</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#komentarz">5) opracowania rozwiązań mogących zapewnić przedsiębiorstwom uzyskanie trwałej zdolności do samofinansowania inwestycji odtworzeniowych i dokończenia działających programów.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#komentarz">Realizacja zadań inwestycyjnych powinna znaleźć zapewnienie warunków CPR poszczególnych lat 5-latki. Warunkiem realizacji inwestycji Jest rozszerzenie wachlarza instrumentów ekonomiczno-finansowych na wszystkich współuczestników procesów inwestowania, m.in. zwiększenia roli banków, zdyscyplinowania przebiegu procesów inwestowania, uzyskania ulg, utrzymywania poziomu nakładów na maszyny i urządzenia tak, aby można wreszcie zarezerwować środki na modernizację.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#komentarz">Plan 5-letni zakłada podniesienie efektów gospodarowania w chemii. Warunkiem tego jest realizacja programu oszczędności materiałów, paliw i energii. Rozliczanie i włączanie współuczestników tych przedsięwzięć będzie warunkować pomyślną realizację zadań.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełRyszardCzyż">Z przedłożonego projektu NPSG dla przemysłów: chemicznego, lekkiego, papierniczego i szklarsko-ceramicznego wynika, że przemysły te są w dość ciężkiej sytuacji. Co prawda nakłady rosną, a to wskazuje, że będą w najbliższych latach mogły wyjść „z dołka” i swój rozwój przyspieszyć. Jest to bardzo istotne, bo przemysły te w sposób podstawowy rzutują na rynek krajowy i wpływają na rozwój innych gałęzi gospodarki. Sądzę, że udział tych przemysłów w tworzeniu dochodu narodowego zwiększy się.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PosełRyszardCzyż">Niepokój budzi założenie, że wzrost produkcji w tych przemysłach zamierza się osiągnąć w 100% dzięki wzrostowi wydajności pracy. Daleko posunięta dekapitalizacja wielu zakładów może stanowić poważny hamulec dla wzrostu wydajności pracy. Prosiłbym o odpowiedź, czy wzrost wydajności pracy wiąże się z przekazywaniem do eksploatacji inwestycji obecnie kontynuowanych i czy będzie wsparty uruchomieniem inwestycji nowo rozpoczynanych? W przeciwnym przypadku efektów z inwestycji możemy się spodziewać dopiero pod koniec obecnej 5-latki i w pierwszych latach następnej. Bez uzyskania planowanego wzrostu wydajności pracy cały plan wzrostu produkcji byłby nierealny.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełHenrykJużykiewicz">NPSG na lata 1986–1990 specyfikuje nakłady inwestycyjne na poszczególne gałęzie przemysłu. Jest to jakby zaproszenie do inwestowania. Kwestią przedsiębiorstw jest natomiast, czy zgromadzą na ten cel środki w odpowiedniej wysokości. Zależeć to będzie od ostatecznego kształtu instrumentacji planu, a szczególnie od systemu ulg podatkowych oraz preferencji kredytowych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Takie postawienie sprawy nie wyczerpuje jednak wszystkich problemów związanych z procesem inwestycyjnym. Nie wszystkie przedsięwzięcia ważne i potrzebne z punktu widzenia zaspokajania potrzeb społecznych są rentowne dla przedsiębiorstw. Mówiąc inaczej: społeczeństwo korzysta - przedsiębiorstwo traci. Chciałbym zapytać ministra E. Łukosza przy pomocy jakich instrumentów Komisja Planowania zamierza przeciwdziałać powstawaniu tego rodzaju niekorzystnych sytuacji. Nt. zasilania w środki przedsiębiorstw podejmujących inwestycje, o których przed chwilą mówiłem, dyskutowany dokument milczy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Wiąże się z tym kolejna kwestia. Interesuje mnie, w jaki sposób będą osiągane cele społeczne zapisane w planie, przy zachowaniu pełnej samodzielności przedsiębiorstw. Jest to sprawa ważniejsza niżby wydawać się mogło na pierwszy rzut oka.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PosełHenrykJużykiewicz">Przed kilkoma dniami uczestniczyłem w wizytacji kilku województw interesując się problemami ochrony środowiska. Uczestniczący w tym poselskim wyjeździe wiceminister ochrony środowiska i zasobów naturalnych poinformował nas, że w bieżącej 5-latce zostanie rozpoczęta budowa zakładów odsiarczania węgla. Prześledziłem dokładnie projekt NPSG i nigdzie nie znalazłem informacji nt. tej inwestycji. Czy nie zaszło jakieś nieporozumienie? Także w tej sprawie chciałbym prosić o wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełTomaszAdamczuk">Zacznę trochę nie na temat, ale nie mogę powstrzymać się od zadania tego pytania. Co dzieje się z materiałami pokryciowymi? Co dzieje się z papą, lepikiem, pokryciowymi materiałami azbestowo-cementowymi. Nie ma spotkania poselskiego z udziałem rolników, podczas którego temat ten nie powracałby. Myślę, że obecny na posiedzeniu przedstawiciel Komisji Planowania będzie mógł nam udzielić wyczerpujących wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełTomaszAdamczuk">Zdajemy sobie sprawę z bariery energetycznej stojącej przed naszą gospodarką. Zrozumiałe więc, że zainteresowania kierować się muszą na pozyskanie alternatywnych źródeł energii. Ze środków masowego przekazu można dowiedzieć się, że takim niewyczerpanym źródłem energii jest drewno, zalegające w naszych lasach. Jest to kompletne nieporozumienie, przeciwko któremu chciałbym zaprotestować. Przyznaję, że stan sanitarny lasów jest zły i w konsekwencji cięcia sanitarne zakrojone są na większą niż normalnie skalę. Nie są to jednak zasoby drewna mogące zrekompensować niedostatek np. węgla kamiennego. Zgadzam się natomiast z tymi głosami, które mówią, że drewno jakie posiadamy powinniśmy wykorzystywać w maksymalny, racjonalny sposób.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełTomaszAdamczuk">Powinniśmy zmodernizować procesy obróbki drewna. W przeciwnym razie o oszczędnościach będziemy mogli wyłącznie mówić. Zgadzam się natomiast z prezentowanymi częstokroć poglądami mówiącymi, że przemysł meblowy stać jest na energetyczną samodzielność i niezależność. Tę szansę stwarzają trociny i wióry, które odpowiednio zbrykietowane mogą stać się materiałem energetycznym zastępującym węgiel, zatruwającym w znacznie mniejszym stopniu środowiska naturalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełJózefSzawiec">W wystąpieniu poseł B. Polańskiej zwrócił moją szczególną uwagę fragment poświęcony instrumentom ekonomiczno-finansowym planu 5-letniego. Zgadzam się z konkluzją tego wystąpienia mówiącą, że jakość tych rozwiązań determinować będzie w znacznym stopniu powodzenie celów strategicznych zapisanych w NPSG na lata 1986–1990. Zawarte w koreferacie spostrzeżenia chciałbym uzupełnić swoimi przemyśleniami na ten temat.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełJózefSzawiec">W latach 1983–1985 przedsiębiorstwa te dokonały ogromnego wysiłku w dziele ograniczania energochłonności i materiałochłonności produkcji. W konsekwencji mniej energii i surowców potrzeba było na wytworzenie tysiąca złotych dochodu narodowego. Energochłonność gospodarki w 1985 r. zmniejszyła się o 9,2%, natomiast jej materiałochłonność o 8%. Zamierzenia w tej dziedzinie na bieżącą 5-latkę są znacznie skromniejsze. Przewiduje się bowiem ograniczenie energochłonności dochodu narodowego i jego materiałochłonności w granicach 6,6–8,2%. Możemy zatem mówić o słabnącym tempie ograniczania materiałochłonności gospodarki.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełJózefSzawiec">Nie można tego faktu pozostawić bez komentarza. Można argumentować, że jest to rezultatem wyczerpywania się prostych rezerw w gospodarce, może być to jednak także wynikiem działania innych czynników. Niezależnie od tego, co decyduje o takim stanie rzeczy nie ulega dla mnie wątpliwości, że skala przewidywanych efektów pozostaje w znacznej rozbieżności ze społecznymi oczekiwaniami.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PosełJózefSzawiec">W załączniku do NPSG na lata 1986–1990, w części dotyczącej przedsięwzięć związanych z postępem technicznym, mówi się, że do końca bieżącej 5-latki przeznaczy się na prace badawczo-rozwojowe astronomiczną kwotę 1,61 bln zł, licząc w cenach z 1984 r. W dalszej części tęgo dokumentu, tam gdzie mówi się o wydatkach na prace naukowo-techniczne i rozwojowe w resorcie chemii, rolę koordynatora programu badawczo-rozwojowego technologii związków nieorganicznych przyznaje się Instytutowi Chemii Nieorganicznej w Gliwicach. Byłoby to zupełnie zrozumiałe, gdyby nie pewne dane ujawnione w czasie niedawnej kontroli NIK. Wynika z nich, że w latach 1982–1985 wskaźnik efektywności ekonomicznych badań prowadzonych w tym instytucie zmniejszył się z 3,27 do 0,92. Oznacza to, że wydatki na badania nie zwracały się. Efekty były mniejsze od nakładów.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PosełJózefSzawiec">Nieodosobniony to przypadek niewielkiej sprawności placówek naukowo-badawczych. Dotyczy to samo Instytutu Szkła i Ceramiki w Warszawie. Efektywność ekonomiczna prowadzonych tu badań w 1982 r. wyniosła 6,0. W 1985 r. wskaźnik ten wynosił tylko 1,42; nie brak instytutów, a można powiedzieć, że dominują takie, w których wskaźnik ten oscyluje w granicy jedności. W ostateczności moglibyśmy się zgodzić, aby każda złotówka przeznaczona na badania przynosiła zyski także w wysokości jednego złotego. Kiedy jednak wydaje się na badania więcej niż zyskuje w ich wyniku to wówczas decyzja o przeznaczeniu środków na takie badania musi budzić wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PosełJózefSzawiec">Dane NIK nie szczędzą także bardziej drastycznych przykładów niskiej efektywności placówek zaplecza naukowo-badawczego. Można podać dla przykładu, że wskaźnik efektywności badań Centralnego Instytutu Badawczo-Rozwojowego Górnictwa wynosi zaledwie 0,26. Musi więc budzić zastrzeżenia nawet tylko sama świadomość o przeznaczaniu pieniędzy na badania, które po prostu niczemu nie służą. Instytutom tym łatwo sięgać po pieniądze do państwowej kiesy. Pytam więc, czy powinniśmy tę kieszeń trzymać otwartą?</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PosełJózefSzawiec">Chciałbym jeszcze poruszyć jedną sprawę. Pytam po raz trzeci o to samo przedstawicieli Komisji Planowania i prawdę mówiąc nie liczę na to, że otrzymam odpowiedź. Spróbuję raz jeszcze, może tym razem się uda. Warunkiem powodzenia planu 5-letniego jest poprawa efektywności wykorzystania zasobów paliwowo-energetycznych. Kwestii tej poświęcony jest odrębny załącznik do NPSG na lata 1986–1990. Czytamy w tym dokumencie na str. 18 i str. 19, że musimy zaoszczędzić do 1990 r. gazu i energii elektrycznej odpowiadającej 3,5 mln ton paliwa umownego. Myśl ta rozwijana jest dalej. Paliwo umowne przeliczane jest na fizyczne tony nośników energii. Czytamy więc, że trzeba zaoszczędzić 12 mln ton węgla kamiennego, 335 ton ropy naftowej i 230 mln ton gazu ziemnego, Tyle wyczytać można w pierwszej części tego dokumentu. W załączniku czwartym podana jest natomiast informacja, że do 1990 r. będziemy musieli zaoszczędzić 23 mln ton paliwa umownego w porównaniu z 1985 r. Która z tych liczby jest prawdziwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełWładysławJanecki">Przemysł lekki pod względem surowcowym nie jest samowystarczalny. Surowce włókiennicze importowane są w 50%, natomiast skóry w ok. 40%. Importujemy także tkaniny, w tym także tkaniny z surowej bawełny, które po obróbce eksportujemy. Mam wątpliwości, czy tego rodzaju przedsięwzięcia są w ostatecznym rozrachunku opłacalne dla naszej gospodarki. Jest więcej takich nieporozumień. Do 1 m2 gazy wytwarzanej w krajowych fabrykach dopłacamy aż 10 zł. Częstokroć skala dopłat jest jeszcze większa.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PosełWładysławJanecki">Zastanawiamy się wspólnie, jak zwiększyć produkcję przemysłu lekkiego. Propozycje NPSG w tej dziedzinie nie satysfakcjonują mnie z. wielu powodów. Od dłuższego czasu przemysł trawiony jest brakiem zasilania dewizowego. Na rachunkach odpisów dewizowych w ciągu trzech kwartałów zgromadziła się kwota 161 mln dolarów, które pozostają wyłącznie zapisem księgowym. Równocześnie z powodu braku niewielkiej kwoty zatrzymują się całe fabryki. Tak zdarzyło się w ostatnim czasie.m.in. w Łodzi, a przyczyną kilkudniowego przestoju był brak igieł do maszyn dziewiarskich.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PosełWładysławJanecki">Projekt planu uznaje za źródło wzrostu produkcji oszczędności materiałowe oraz poprawę wykorzystania czasu pracy. Łódź jest miastem przemysłu lekkiego. Z powodu braku surowców i braku rąk do pracy przedsiębiorstwa pracują na jedną, maksimum na półtorej zmiany. Nie wierzę, aby do 1990 r. mogło zmienić się cokolwiek w tej dziedzinie. Ludzi nie przybędzie, na zakup surowców nie ma pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PosełWładysławJanecki">Skłaniam się więc do twierdzenia, że zaprogramowane w planie dane dotyczące rozwoju tego przemysłu nie są realne.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełStanisławaPaca">Projekt NPSG na lata 1986–1990 zakłada, że produkcja przemysłowa wzrośnie o 17,8%. Przewiduje się, że produkcja przemysłu papierniczego będzie większa o 9,9%, przemysłu meblarskiego o 26,2%, przemysłu szklarsko-ceramicznego o 15,0%. Już to porównanie wskazuje, że wzrost produkcji papierniczej będzie prawie o połowę niższy niż innych przemysłów. Rodzi się więc pytanie, czy będzie możliwe w tej sytuacji osiągnięcie rozmiarów produkcji przewidzianych dla innych gałęzi gospodarki narodowej. Związek jest prosty. Już obecnie wiele przedsiębiorstw alarmuje w związku z koniecznością ograniczania produkcji wynikającą z braku opakowań papieru i tektury. Moje obawy utwierdza informacja mówiąca o przewidywanym w bieżącym 5-leciu spadku importu papieru.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełStanisławaPaca">W 1984 r. Prezydium Rządu przyjęło postanowienie, dotyczące programu modernizacji i rozwoju przemysłu celulozowo-papierniczego. Z projektu NPSG wynika, że do 1990 r. uzyska się tylko ok. 1/3 efektów przewidzianych w tym programie. Szczególnie groźne dla gospodarki mogą okazać się opóźnienia rozwoju produkcji celulozy. Już obecnie z powodu braku tego surowca nie w pełni wykorzystywana jest zdolność produkcyjna maszyn papierniczych. Zakończenie budowy papierni w Kwidzyniu przewidziane w planie na 1988 r., zaostrzy tylko niedobór celulozy. Rozmiary produkcji papieru i tektury przyjęte w NPSG na 1990 r. wskazują, że przewiduje się dalszy spadek wykorzystania zdolności produkcyjnych maszyn papierniczych.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełStanisławaPaca">Zdolności produkcyjne papierni w Kwidzyniu określane są na 270 tys. ton papieru rocznie. Z projektu NPSG wynika natomiast, że produkcja papieru i tektury w 1990 r. będzie wyższa tylko o 180 tys. ton w porównaniu z 1985 r. Oznacza to, że kwidzyńska papiernia posiadać, będzie znaczne rezerwy. Cieszy natomiast, że w planie 5-letnim przewidziano inwestycje służące zwiększeniu przerobu makulatury.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełStanisławaPaca">Projekt ten zakłada wzrost zużycia makulatury przez przemysł papierniczy o 130 tys. ton, tj. o ponad 30%. Oznacza to istotny postęp w wykorzystaniu tego surowca wtórnego, co powinno przyczynić się do obniżenia energochłonności produkcji papierniczej. Wykorzystanie tych możliwości wymaga rozszerzenia punktów skupu makulatury. Niezbędne jest także uatrakcyjnienie cen skupu, a także poprawienie jego organizacji. Jak wynika z założeń planu, wzrost zużycia makulatury złagodzi niedobór celulozy. Podkreślam, złagodzi, ale nie zrekompensuje. Do produkcji wielu gatunków papieru celuloza jest niezbędna.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PosełStanisławaPaca">Biorąc pod uwagę katastrofalny stan techniczny wielu celulozowni może budzić wątpliwości bardzo ograniczony program przedsięwzięć modernizacyjnych, którą miały być podjęte w obecnie istniejących. Niepokoi również propozycja rozpoczęcia budowy nowej celulozowni dopiero w latach następnej 5-latki. Wiele istniejących obecnie celulozowni będzie musiało zostać zamkniętych z uwagi na ich tragiczny stan techniczny. Oznaczać to może, że w latach 1991–1995 nie będzie warunków pozwalających na zwiększenie produkcji, nie zmniejszy się szkodliwy wpływ celulozowni na środowisko naturalne, produkcja tego surowca będzie pochłaniała znaczne ilości energii z uwagi na przestarzałą technologię wytwarzania. Mam świadomość ograniczonych możliwości inwestowania w gospodarce narodowej. Jestem związana zawodowo z przemysłem papierniczym, znam jego stan techniczny i wiem jak dokuczliwe są skutki opóźnień rozwoju tego przemysłu dla całej gospodarki narodowej. Mam tu na uwadze zarówno stan sanitarny kraju, kulturę, oświatę. Dlatego też - mimo świadomości ograniczeń - wyrażam pogląd, że w NPSG niedostateczna jest wielkość nakładów na inwestycje w przemyśle papierniczym.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PosełStanisławaPaca">Utrzymanie proponowanego poziomu nakładów jest równoznaczne z brakiem w ciągu najbliższych kilkunastu lat opakowań do produktów żywnościowych, worków na cement, opakowań do leków, środków czystości, wielu wyrobów rynkowych, w tym także tych kierowanych na eksport. Poprawy zaopatrzenia nie odczuje poligrafia. Nadal brakować będzie papieru na cele wydawnicze.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PosełStanisławaPaca">Przemysł papierniczy dysponuje 50% stawką odpisów dewizowych. Ze zgromadzonych pieniędzy może korzystać jednak w bardzo ograniczonym zakresie. Z bilansu celulozy i papieru wynika, że do 1990 r. eksport zwiększy się nieznacznie, co jest zrozumiałe z uwagi na brak papieru w kraju. Rodzi się jednak pytanie: z czego przemysł celulozowy ma finansować zakupy poza granicami kraju związane z bieżącą produkcją papieru i rozwojem przedsiębiorstw. Minimalny eksport, to minimalne odpisy dewizowe. Skąd zatem brać dewizy na import? Rozwiązanie tego problemu upatruję w postanowieniu ministra finansów pozostawiającym 100% wpływów z eksportu do dyspozycji zakładów papierniczych. Innym rozwiązaniem może być dewizowe zasilanie tego przemysłu ze środków centralnych. Jeżeli problem ten nie zostanie rozwiązany, założenia rozwojowe przyjęte w NPSG mogą okazać się nierealne.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PosełStanisławaPaca">Jak już wspomniałam, projekt planu 5-letniego przewiduje wzrost produkcji mebli o ponad 27%. Zakłada się także znaczny wzrost eksportu, szczególnie do krajów II obszaru płatniczego. Eksport ten powinien zamknąć się kwotą 122 mln dolarów, a więc kwotą 2,5-krotnie wyższą w porównaniu z 1985 r. Przy tak dynamicznym wzroście eksportu przemysł ma jednocześnie obowiązek zapewnienia dostaw na rynek wyższych o ok. 25–26%, o strukturze bardziej dostosowanej do potrzeb i gustów odbiorców.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PosełStanisławaPaca">Inwestycje w tym przemyśle polegać mają przede wszystkim na zakupie nowych, bardziej wydajnych maszyn oraz na modernizacji i rozbudowie istniejących zakładów. Rozwój ten przedsiębiorstwa będą musiały sfinansować z własnych środków. Będą mogły oczywiście korzystać z kredytów bankowych. Nie można nie dostrzegać jednak, że sytuacja finansowa przedsiębiorstw tego przemysłu nie jest najlepsza. Jest to powodowane różnicą cen na materiały i gotowe wyroby. Te pierwsze rosną szybciej niż te drugie. Szczególnie natomiast szybko wzrastają ceny na drewno i na płyty wiórowe, a więc na podstawowy materiał konstrukcyjny. Zarówno w 1985, jak i 1986 r. tempo wzrostu cen na płyty było wyższe od tempa wzrostu cen na meble o 1/3. Ogranicza to rentowność fabryk mebli.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PosełStanisławaPaca">Poprawa zaopatrzenia rynku i wywiązanie się ze zobowiązań eksportowych wymaga znacznego poprawienia jakości materiałów używanych do produkcji mebli. Wytwarzane w kraju płyty częstokroć nie! spełniają norm obowiązujących w krajach importerów. Musimy doprowadzić do sytuacji, w której produkcja tego rodzaju płyt w strukturze produkcji płyt ogółem ulegnie znacznemu ograniczeniu. Nie bez wpływu na zdolności eksportowe przemysłu meblowego jest kwestia dostarczania mu odpowiedniej jakości materiałów wykończeniowych, Aby przedsiębiorstwa stać było na tego rodzaju zakupy niezbędne jest utrzymanie na dotychczasowym poziomie odpisów dewizowych.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PosełStanisławaPaca">Tempo rozwoju przemysłu szklarsko-ceramicznego przewidziane w projekcie planu również nie zachwyca. Przemysł ten - jak wiadomo - grupuje 75 przedsiębiorstw zatrudniających ok. 73 tys. ludzi. Jego produkty służą natomiast wszystkim obywatelom. Wartość produkcji sprzedanej przekracza 100 mld zł rocznie. Na rynek trafiają wyroby o wartości o połowę mniejszej.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PosełStanisławaPaca">W ostatnich latach zaspokojono popyt na masowo używane i standardowe szkło gospodarcze. Nie brakuje kryształów, szkła budowlanego oraz niektórych wyrobów ceramiki stołowej. W związku z tym przedsiębiorstwa posiadające ponadnormatywne zapasy rozpoczęły na własną rękę działania intensyfikujące sprzedaż. Na pierwszym miejscu należy wymienić otwieranie sklepów firmowych, stosowanie sezonowych upustów cenowych itp. W sumie sytuację w tym przemyśle można uznać za zadowalającą.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PosełStanisławaPaca">Przewidywany w planie 12% wzrost produkcji przemysłu szklarskiego dotyczy przede wszystkim szkła opakowaniowego. Ze względu na niedobór opakowań, przede wszystkim metalowych, szklane naczynia i słoiki cieszą się dużym powodzeniem. Wiele wskazuje na to, że deficyt blachy, a co za tym i deficyt puszek sprawi, że przewidywany przyrost produkcji opakowań szklanych nie unormuje sytuacji na tym rynku. Dla pełnego pokrycia potrzeb na opakowania niezbędna jest generalna modernizacja hut wytwarzających tego rodzaju szkło. W projekcie NPSG na ten cel przewidziana jest kwota 12,7 mld zł.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PosełStanisławaPaca">Ocenia się, że modernizacja ta pozwoli na zaspokojenie potrzeb ilościowych, a także w wyniku zastosowania nowoczesnych automatów przyczyni się do uzyskania znacznych oszczędności energetycznych. Produkcji szkła opakowaniowego towarzyszy powstawanie znacznych ilości tzw. stłuczki. Po uzdatnieniu może być ona powtórnie stosowana w procesie technologicznym. NPSG na lata 1986–1990 zakłada budowę i modernizację oddziałów stłuczki w 3 hutach kosztem 200 mln zł, co pozwoli odzyskać. 70 tys. ton stłuczki, a więc jakościowo dobrego surowca.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PosełStanisławaPaca">Realizacja tego programu wymaga jednak dofinansowania z budżetu państwa względnie przyznania kredytów na preferencyjnych warunkach. Analizy wyników finansowych hut wskazują, że przy obecnej stopie podatkowej nie będą one mogły zgromadzić na funduszach rozwoju środków umożliwiających sfinansowanie tych przedsięwzięć.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PosełStanisławaPaca">Projekt planu 5-letniego nie przewiduje nakładów na produkcję szkła budowlanego, chociaż założono przyrost jego produkcji w wysokości 11%. W przypadku przyspieszenia tempa budownictwa mieszkaniowego wielkość ta może okazać się niewystarczająca. Sądzę, że już obecnie należałoby o tym pomyśleć. Warto moim zdaniem rozpatrzyć także możliwość wznowienia budowy oddziału szkła „float” w Hucie Szkła Okiennego w Sandomierzu. Inwestycja ta jest niezbędna dla zaspokojenia potrzeb na szkło najwyższej jakości, przede wszystkim dla motoryzacji oraz przemysłu meblarskiego. Podjęcie produkcji tego szkła uniezależniłoby gospodarkę od kłopotliwego importu. Warto wiedzieć, że nieterminowe dostawy z Czechosłowacji wymuszają konieczność importu z krajów II obszaru płatniczego. Dostawy szkła „float” z krajowej huty zapoczątkowałyby głęboką restrukturyzację tej branży, warunkującą postęp w dziedzinie obniżania energochłonności, a w konsekwencji kosztów produkcji.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PosełStanisławaPaca">Eksport szkła wykazuje dużą dynamikę. W br. wzrośnie on do 45% w stosunku do 1985 r. W najbliższych latach nastąpi dalszy wzrost eksportu. Największym problemem stojącym przed tym przemysłem jest konieczność importu materiałów ogniotrwałych z krajów kapitalistycznych. Dotychczasowa stawka odpisu dewizowego pozwalała jedynie na import komponentów do produkcji szkła oraz na zakup części zamiennych do maszyn i urządzeń. Na sfinansowanie poważniejszych zakupów przemysłu tego nie stać.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PosełStanisławaPaca">O ok. 20% wzrosnąć powinna do 1990 r. produkcja przemysłu ceramicznego. Będzie to wynikiem przede wszystkim oddania do użytku Fabryki Porcelany „Książ” oraz modernizacji przedsiębiorstw specjalizujących się w produkcji tzw. ceramiki sanitarnej oraz płytek ceramicznych. Konieczność podjęcia tego wysiłku inwestycyjnego wynika z faktu, że potrzeby rynku na te wyroby zaspokojone są zaledwie w 40%. Kosztujący łącznie 20 mld zł program modernizacji tego przemysłu pozwoli zwiększyć o ok. 25% produkcję płytek ceramicznych i wyrobów ceramiki sanitarnej o 10%.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PosełStanisławaPaca">Przedsiębiorstwa nie dysponują środkami pozwalającymi nawet przy wykorzystaniu kredytu sfinansować tak wielkie przedsięwzięcia. Przewiduje się zatem, że część prac modernizacyjnych traktowana będzie jako wspólne inwestycje producentów i odbiorców. Nie powinniśmy jednak zbytnio się pocieszać. Nawet urzeczywistnienie w 100% tego programu nie zaspokoi potrzeb. Rynek pozostanie nie zaspokojony w ok. 40%. Powoduje to potrzebę przeznaczenia z budżetu centralnego większych nakładów na gruntowną modernizację przedsiębiorstw wytwarzających ceramiczne wyroby sanitarne. Nakłady na ten cel powinny być nie mniejsze niż 8 mld zł.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PosełStanisławaPaca">Jednym z głównych problemów tego przemysłu, który nie został rozwiązany, ani też potraktowany w należyty sposób w projekcie planu jest kwestia bazy surowcowej. Od wielu lat mimo istnienia dokumentacji nie inwestuje się w przemysł surowców mineralnych. Dotyczy to szczególnie budowy zakładów wydobycia i przeróbki kaolinu stosowanego w ceramice, przemyśle papierniczym, gumowym, tworzyw sztucznych, farb i lakierów oraz glin krzemionkowych. Należałoby także rozważyć możliwość uruchomienia w kraju produkcji materiałów ogniotrwałych dla przemysłu szklarskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełTeresaGregorewicz">Mam pytanie do ministra E. Łukosza: przewiduje się wzrost produkcji przemysłu lekkiego o 16%. Jest to wzrost minimalny, bo rynek nie jest nasycony. Ale jak to będzie można wykonać, skoro niektóre zakłady mają maszyny zużyte w 80% i więcej? Jeszcze taka uwaga: surowce z importu są często gorsze od krajowych. Niepokoi mnie także, że ogranicza się import maszyn włókienniczych, a nie ma odpowiednich maszyn produkcji krajowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełKazimierzFrątczak">Na spotkaniach z wyborcami rolnicy narzekają na brak nawozów oraz na to, że jak już nawozy nadchodzą, to po terminie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełKazimierzFrątczak">W moim województwie - gorzowskim - są zakłady „Stomil”, zatrudniające 12 tys. ludzi. Przez 8 miesięcy w roku pracują pełną parą, ale w pozostałych cierpią z braku surowca, który jest wysyłany na eksport. Dziś rozmawiałem z dyrektorem, który poinformował mnie, że kilka wydziałów jest zamkniętych już od 17 października, ludzi wysyła się na urlopy bądź przesuwa do innych wydziałów. A produkcję „Stomilu” odbiera ok. 400 różnych zakładów w całym kraju. Maszyny włókiennicze są przy tym zużyte w przeszło 80%, a „nowe” w 50%. Są ludzie w Gorzowie, można pracować na trzy zmiany. Proszę o zainteresowanie się tymi zakładami i udzielenie im pomocy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełZofiaKurek">Proszę o informację, jak wygląda sprawa wełny czesankowej dla Torunia?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełKrystynaCzubak">W kraju brakuje waty i bibuły. Kobiety z dużych zakładów zwróciły się do naszego zespołu poselskiego mówiąc, że jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, nie będą nawet podejmowały pracy. Co jest z produkcją? Czy i dlaczego jest zahamowanie? Jakie są perspektywy?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełStanisławOpałko">Ponieważ w składzie Komisji nie mamy przedstawicieli niektórych działów przemysłu dziś omawianych, pragnę w ich zastępstwie poruszyć niektóre problemy. Chciałbym zapytać ministra przemysłu chemicznego i lekkiego o ogólny brak lakierów, klejów, oklein i taśm ściernych dla przemysłu meblowego. Dużą część tych wyrobów trzeba importować. Jeżeli chodzi o farby i lakiery - zapotrzebowanie rynku od wielu lat nie jest zaspokajane. Wczoraj jeden z posłów mówił tu, że znane są nowe lakiery dla okrętownictwa, których w ogóle nie produkujemy. Produkcję przemysłu meblowego ogranicza też brak płyt wiórowych. Zbyt długo przewleka się uruchomienie fabryki w Żarach. A przy tym wiadomo, że przemysł ten został stosunkowo dobrze potraktowany, jeżeli chodzi o nakłady inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełStanisławOpałko">Przemysł papierniczy ma przestoje z powodu braku celulozy. Nie produkuje się jej w Kluczach i zdaje się, że jeszcze inne zakłady będą „odstawione”. Nie widzę zaspokojenia potrzeb fabryki celulozy w Niedomicach. I ta fabryka będzie zapewne „odstawiona” gdyż nie poprawiamy tam warunków pracy. A jest to jedyna fabryka produkująca celulozę do wyrobu materiałów wybuchowych, zwłaszcza dla górnictwa. W cenach 1984 r. potrzebnych jest 10 mld zł. Czy będziemy importowali celulozę? Nie mamy celulozy i nie wykorzystujemy zdolności produkcyjnych w Kwidzyniu z uwagi na brak środków przeciwpiennych. Straty - nawet jeżeli import dojdzie do skutku - są ogromne, nie zaopatrujemy młodzieży szkolnej w książki. Opracowano instalację do otrzymywania masy półchemicznej. Technologią ta zastępuje w dużej mierze celulozę, a przy tym jest znacznie tańsza. Z otrzymanych materiałów wynika, jakoby instalacja była gotowa, ale się jej nie uruchamia wskutek braku wody utlenionej. Gdzie tu sens? W materiałach czytamy dalej, że ma być uruchomiona nowa maszyna papiernicza do wyrobu papieru toaletowego w Kwidzyniu. Do tego celu są używane odpady papierni gazetowego i książkowego produkowanego z drzewa świerkowego. Odpowiednie zakłady znajdują się na południu kraju, a Kwidzyn jest daleko. Odpady będą więc przewożone do Kwidzynia, a potem ponownie do gęsto zaludnionych województw południowych. Nasuwa się przy tym uwaga, że nie należy „pchać” nowej technologii do zakładów, które nie zostały w pełni uruchomione. Wracając jeszcze do sprawy masy półchemicznej: powinniśmy w to więcej inwestować, gdyż koszty produkcji są o wiele niższe.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PosełStanisławOpałko">Produkujemy 135 mln par obuwia, w tym 117 mln par w przemyśle państwowym. Z tego 82 mln par idzie na rynek. Równocześnie prasa i telewizja informują, że przed zimą nie ma w handlu butów ocieplanych, a jeżeli są, to w niedostatecznej ilości. Odczuwalne są braki obuwia dla dzieci. Może odpowiednie zakłady są niedostatecznie motywowane do tej produkcji? I jeszcze jedna uwaga w sprawie obuwia: co robić, żeby człowiekowi oglądającemu wystawę chciało się kupować nasze obuwie, a nie tylko węgierskie, czy jugosłowiańskie? Bo nasze kupuje się tylko wtedy, gdy już nie ma w czym chodzić. O co chodzi, czy brak jest plastiku, czy innych surowców, że produkuje się tyle tego „barachta”? Przedstawiciele przemysłu skórzanego mówią, że dobre skóry garbuje się nienależycie z braku garbników. Gdy skóry wychodzą z garbarni, nie są takie jakie powinny być. Tegoroczny import dolarowy pokrywa 50–60% potrzeb. Trzeba starać się nie psuć dobrych skór bydlęcych i cielęcych. Skóry świńskie zdejmujemy nie w takiej ilości jak potrzeba. Ten surowiec - jak słychać - jest bardzo słabo wykorzystywany.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PosełStanisławOpałko">Odczuwamy brak ceramiki sanitarnej. Fabrykę, która produkowała te wyroby przestawiono na inny asortyment. Inwestycje służby zdrowia mają priorytet i też skarżą się na trudności z ceramiką. Widzę, że wiceminister M. Skowerski reaguje na to ze zdziwieniem, wobec tego zaraz zwrócę się do niego z zapotrzebowaniem w imieniu służby zdrowia. Szkła gospodarczego mamy za dużo, za mało zaś laboratoryjnego i opakowaniowego. Czy jest możliwe zwiększenie tej produkcji? Powszechne są narzekania, że poza butelkami po wódce i prawie nikt nie skupuje używanego szkła. Jest to ogromne marnotrawstwo. W jednym z krajów zachodnich, w mieście liczącym 25 tys. mieszkańców, dowiedziałem się, że stosuje się zasadę, iż w określonym dniu tygodnia każdy wykłada przed dom wszystkie szmaty i skóry, a w innym - żelazo, szkło itd. Należałoby u nas zastosować tę lub inną skuteczną formę skupu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełUrszulaGarwolińska">Nawiązując do wypowiedzi przewodniczącego Komisji, uważam, że powinny być przyjmowane zużyte opakowania po „bobo-fruitach”, ale skup ich nie przyjmuje. Jak można pozwalać sobie na takie marnotrawstwo przy takim kryzysie?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełStefanGreguła">Pragnę dowiedzieć się, jak będzie wyglądało zaopatrzenie w celulozę do produkcji niekatalogowej papieru? Celuloza importowana z Czechosłowacji nie jest odpowiedniej jakości. Odczuwa się poważny brak tego surowca. Pragnę zauważyć, że każdy kraj eksportuje produkcję niekatalogową papieru i zarabia dewizy; dlaczego my mamy z tego nie korzystać? Jest to opłacalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełTadeuszLewandowski">Z satysfakcją czytałem plan stymulujący wzrost produkcji we wszystkich gałęziach. Niepokoi sprawa asortymentu poruszona również wczoraj w „Trybunie Sejmowej”. Z materiałów wynika, że w produkcji zwiększa się udział tkanin o wysokim stopniu wykończenia. Oznacza to, że tkaniny te będą droższe. Mówiła o tym wczoraj członkini Rady Społeczno-Gospodarczej, pytając dlaczego produkujemy telewizory po dwieście kilkadziesiąt tysięcy zł, a nie produkujemy jednocześnie po 80 tys. zł. Znam perturbacje z eksportem surowców, rozumiem, że lepiej jest przejść na przetwarzane wyroby włókiennicze. Potrzebne są jednak mechanizmy stymulujące zakłady do produkowania asortymentów korzystniejszych z punktu widzenia gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełTadeuszLewandowski">Na jednym z zebrań pewien wyborca zobowiązał mnie do poruszenia sprawy paliw płynnych. Proponuje on, by tytułem próby uruchomić komercyjne stacje benzynowe, które by sprzedawały po odpowiednich cenach. Proszę o opinię na ten temat. Przy obecnym systemie „nagania się” pieniądze do kieszeni nieuczciwych sprzedawców i kombinatorów.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełTadeuszLewandowski">Kiedy omawialiśmy na innym posiedzeniu sprawy kultury fizycznej padł wniosek, żeby osoby starające się o wycieczki, których koszt trzeba pokryć częściowo w dewizach mogły płacić również z konta „N”. Może też warto byłoby uruchomić skup dewiz po odpowiednich cenach, by ściągnąć część walut obcych znajdujących się u obywateli.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Poseł R. Czyż poruszył problemy wzrostu wydajności pracy w naszym przemyśle. Zatrudnienie w naszej branży, jeśli nie spada, to utrzymuje się na dotychczasowym poziomie. Równocześnie uzyskujemy stały wzrost produkcji. Cała nasza działalność skierowana jest więc na wprowadzenie bardziej wydajnych maszyn, umożliwiających zwiększenie produkcji przy mniejszej obsłudze. Tą przede wszystkim drogą następować będzie wzrost wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Chodzi o zastępowanie mniej wydajnych maszyn i instalacji bardziej wydajnymi i nowoczesnymi. Nowa instalacja produkcji mocznika w Policach o zdolności 400 ton/dobę zatrudnia tylko 100 ludzi. Brakujące ilości kwasu solnego dla elektrowni i innych odbiorców uzyskaliśmy w Rokicie, dzięki uruchomieniu w tym roku nowej instalacji o zdolności produkcyjnej 12 tys. ton rocznie. Instalację tę obsługuje 1 człowiek. Ten kierunek zwiększania wydajności pracy nie zawsze jest możliwy do realizacją, bo nie zawsze mamy środki na nowoczesną technikę.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Prawdą jest, że w naszych placówkach naukowo-badawczych zanotowaliśmy w ciągu ostatnich 3 lat spadek efektywności badań. Robimy szczegółową analizę efektywności badań porównując wydatki na ten cel z efektami wdrażania opracowań do przemysłu. Trzeba podkreślić, że główna działalność instytutów badawczych koncentruje się na przyszłości; tylko część potencjału przeznacza się na prace bieżące, dające szybkie efekty. Instytuty pracują głównie dla wielkich inwestycji. Zastój inwestycyjny w ostatnich latach spowodował, że zakłady przemysłowe w mniejszym stopniu korzystają z opracowań instytutów. Jest natomiast duży wysiłek ze strony instytutów, żeby ich opracowania badawcze były w przemyśle wdrożone.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">W tym 5-leciu nakłady na gałęzie przemysłu zgrupowane w naszym resorcie wyraźnie rosną. W sumie przekroczymy 700 mld zł. Znana jest też sytuacja i trudności z zakupami nowych licencji. Przemysł będzie musiał korzystać w większym stopniu z opracowań badawczych własnych instytutów. Jest to dla instytutów sytuacja korzystna. Tylko rozwój własnej bazy badawczej i postawienie na badania może przynieść poprawę sytuacji w inwestycjach.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Uruchomienie trzeciej zmiany czy modernizacja starych fabryk? Dążymy do zwiększenia zmianowości, ale główną naszą troską jest zapewnienie surowców do produkcji. Wprowadzenie trzeciej zmiany dotyczy tylko części fabryk, takich, które mają z czego produkować.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Poseł S. Paca poruszyła problem produkcji celulozy i papieru. Sytuacja w tej dziedzinie rzeczywiście nie jest dobra. Budowa nowej fabryki celulozy wymagałaby wydania co najmniej 500 mln dolarów. Toteż jej budowę planujemy dopiero po 1995 r.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Celuloza jest kluczem do intensyfikacji produkcji papieru i tektury. Toteż środki przeznaczamy głównie na utrzymanie w ruchu istniejących celulozowni. Fabryką w Niedomnicach jest pod stałym nadzorem resortu. Środki są wszędzie poważnym problemem. Trzeba sięgać po kredyty bankowe. Kredyt trzeba spłacić i fabryka w Niedomnicach o tym wie. Nie wyklucza to pomocy dla tej fabryki ze strony resortu. Jednak podstawową sprawą jest obecnie uruchomienie 2 maszyn do produkcji papieru w Kwidzyniu.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Produkcję papieru toaletowego zamierzamy rozwinąć w Kwidzyniu dlatego, bo tam możemy to zrobić szybko. Jest tam rozwiązany problem ścieków, a gdzieindziej musielibyśmy dopiero budować oczyszczalnię. Wymagałoby to dodatkowych funduszy i czasu.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Zwiększenie przerobu makulatury o 130 tys. ton to bardzo duży, ale niezbędny wysiłek. Przyrost do 1990 r. produkcji celulozy o 60 tys. ton i papieru o 180 tys. ton jest na pewno niezadowalający, ale to wszystko na co możemy sobie pozwolić.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Eksport papieru i tektury mimo ich deficytu w kraju musi być realizowany. Zakłady dobijają się o eksport, chcąc uzyskać środki dewizowe na zakup części zamiennych i import niektórych komponentów za granicą. Resort z kolei zakłada jednoczesne zwiększenie importu papieru i tektury. Dążymy do zwiększenia importu zarówno z krajów zachodnich, jak i krajów socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Jesteśmy zainteresowani zwiększeniem produkcji szkła, ale budowa nowej fabryki wymagałaby wydania 30 mln dolarów. Szukamy więc innych sposobów rozwiązania tego problemu poprzez rozwijanie współpracy za granicą, m.in. drogą zawierania spółek.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Poseł K. Frątczak poruszył problemy gorzowskiego „Stomilu”. Zakłady te są jednym z największych naszych producentów i poświęcamy im bardzo wiele uwagi. Jak na razie nie widzimy tragedii. Zakład wykonuje plany, choć ze znacznymi trudnościami. Cały kaprolaktam z Puław i Tarnowa jest przeznaczony tylko dla gorzowskiego „Stomilu”. W Tarnowie była poważna awaria, co spowodowało stratę ok. 2 tys. ton tego surowca. Nie zdołano na czas wyremontować urządzeń do jego produkcji. Awaria została już usunięta, a produkcja kaprolaktamu wznowiona. Zakłady w Tarnowie robią starania o zgodę na eksport kaprolaktamu, aby uzyskać dewizy na zakup części zamiennych do produkujących go urządzeń.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Przewidujemy wyprodukowanie, w br. 320 mln litrów lakieru. Przemysł farb i lakierów jest przemysłem specyficznym, wymagającym znacznego importu surowców i półfabrykatów. Import ten pochłania ok. 100 mln dolarów rocznie. Dotychczas przemysł ten kooperując z odbiorcami dawał sobie jakoś radę. Plany nie były wprawdzie wykonywane, ale poczynając od lipca i sierpnia sytuacja uległa poprawie.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Od kwietnia gotowa do odebrania jest instalacja do produkcji masy półtechnicznej, ale brak wody utlenionej (potrzeba jej ok. 100 ton miesięcznie) uniemożliwił uruchomienie. Instalacja ta ma zostać uruchomiona na przełomie tego i przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Nt. produkcji butów niewiele mogę już dodać. Tyle było na ten temat artykułów i wypowiedzi, że niemal wszystko zostało już powiedziane.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">W tym roku produkcja obuwia skórzanego ma wzrosnąć o 3%, a tekstylnego o 35% w stosunku do ub.r. Poprawa jest więc widoczna. Jakość jest również naszym największym zmartwieniem. Dbamy, aby były pomysłowe wzory i aby nie marnować dobrych skór.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Przemysł skórzany został objęty samofinansowaniem dewizowym; ile wyeksportuje, tyle dewiz dostaje. Gorzej jest z realizacją tego co wynika z aktualnej sytuacji płatniczej w kraju. 0 akredytywy - mimo odpisów ROD - trzeba walczyć.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Resort przemysłu chemicznego i lekkiego jest równocześnie wielkim eksporterem i importerem. Nasz eksport do II obszaru płatniczego przyniesie w tym roku 1,2 mld dolarów, ale równocześnie nasz import przekroczy 1,5 mld dolarów. Stąd propozycja samofinansowania naszego resortu w handlu zagranicznym, co w ciągu 2 lat mogłoby doprowadzić do wyrównania salda między eksportem i importem. Nie Wiemy czy nasza propozycja zostanie przyjęta.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Poseł S. Opałko pytał o ceramikę sanitarną oraz o to, jak przy nadmiarze szkła laboratoryjnego przejść na zwiększoną produkcję opakowań szklanych? Cała nasza działalność modernizacyjna jest skierowana na wzrost produkcji opakowań. Sprawa szkła laboratoryjnego jest trudniejsza.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Wielkość produkcji ceramiki sanitarnej jest niewystarczająca w stosunku do potrzeb. Realizujemy program poprawy sytuacji w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Sprawa produkcji niekatalogowej papieru jest skomplikowaną. Celulozę specjalną - ok. 15 tys. ton rocznie - importujemy z krajów strefy dolarowej. Nie przewidujemy też wzrostu produkcji, bo wymagałoby to zakupu specjalnej technologii. Na świecie jest tylko 10 fabryk, które zajmują się tą produkcją.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Były różne propozycje rozwiązywania problemu paliw płynnych. Wszystko wskazuje na to, że do 1990 r. poziom przerobu ropy pozostanie constans. Tak więc więcej paliwa nie będzie. Pozostaje tylko wprowadzenie bardziej oszczędnych silników, co umożliwi zwiększenie liczby pojazdów na drogach i utrzymywanie ich w ruchu. Jestem osobiście przeciwny stacjom komercyjnym. Spekulacja istnieje to prawda, ale to inna sprawa.</u>
<u xml:id="u-16.22" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">Statek, który przywiózł wełnę czesankową został już rozładowany, a wełna wysłana do Torunia. Nie mogę niestety zapewnić, że takich przypadków nie będzie w przyszłości. To sprawa dewiz.</u>
<u xml:id="u-16.23" who="#WiceministerprzemysłuchemicznegoilekkiegoMarianSkowerski">W Kostrzyniu budowany jest nowy oddział do produkcji ligniny. Z watą będą niestety nadal kłopoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Sądzę, że wyjaśnienia przedstawicieli resortu chemii i przemysłu lekkiego rozproszymy wiele wątpliwości. Ponieważ skierowano w czasie dyskusji wiele pytań pod adresem Komisji Planowania, postaram się pokrótce na nie odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Zacznę jednak od czego innego, od podziękowań dla poseł B. Polańskiej za bardzo rzeczowy i wyważony ton koreferatu. Pragnę powiedzieć, że także my, pracownicy Komisji Planowania, podzielamy obawy i wątpliwości zasygnalizowane w tym wystąpieniu.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Przechodząc do pytań. Mamy, tak, mamy świadomość, że nakłady inwestycyjne na przemysł petrochemiczny są niewystarczające. Nie łączymy jednak ze sobą wysokości nakładów na ten przemysł z wielkością przerobu ropy naftowej w zakładach petrochemicznych. To są dwie różne sprawy. Zdając sobie sprawę z inwestycyjnych potrzeb tego przemysłu nie możemy tracić z pola widzenia innych branż. Taka jest niestety gorzka prawda: brakuje pieniędzy na zaspokojenie wszystkich, nawet pilnych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Dyskutowana dziś kwestia finansowego zasilania przedsiębiorstw ma kapitalne znaczenie z punktu widzenia realności strategicznych celów planu 5-letniego. Na wszystkie zadania inwestycyjne o podstawowym znaczeniu dla gospodarki, pieniędzy nie może zabraknąć. Zapewnimy im stabilne źródła zasilania. Jeżeli okaże się, że arsenał środków jakimi dysponujemy dziś okaże się za skąpy, sięgniemy do innych rozwiązań, nowych narzędzi wspomagających.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Dotykamy tu problemu o podstawowym znaczeniu dla reformy gospodarczej, do samofinansowania przedsiębiorstw. Rząd uznaje samofinansowanie warunkiem koniecznym i niezbędnym dla powodzenia NPSG. Po zakończeniu prac nad planem 5-letnim, Komisja Planowania skoncentruję swój wysiłek intelektualny na badaniu tego zagadnienia - sytuacji finansowej przedsiębiorstw państwowych, Chodzić nam będzie przede wszystkim o to, czy zmodyfikowane mechanizmy tworzyć będą w rzeczywistości warunki do rozwoju przedsiębiorstw, a więc także do inwestowania.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Nie zapominamy, że to, co jest korzystne z punktu widzenia całej gospodarki, społeczeństwa, wcale nie musi się opłacać przedsiębiorstwu. Aby było ono zatem zainteresowane w podejmowaniu tego rodzaju inwestycji, polityka kredytowa, system ulg podatkowych muszą go do tego zachęcać.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Nie bez znaczenia będzie także siła oddziaływania innych instrumentów polityki finansowej. Myślę np. o zasadach podziału amortyzacji pomiędzy budżet i przedsiębiorstwa. Projekt NPSG na lata 1986–1990 nie rozstrzyga tej kwestii. Obecnie sprawy te reguluje rozporządzenie Rady Ministrów. Nie powinna dziwić nikogo ostrożność rządu w tych sprawach. Czeka nas przecież przecena majątku narodowego i Chcielibyśmy za wszelką cenę uniknąć choćby tylko groźby destabilizacji sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Nie możemy przejąć do budżetu ani za mało ani za dużo pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Odniosłem wrażenie, że koreferat sugeruje wprowadzenie nowych, dodatkowych regulacji ekonomicznych, dotyczących wąskich branż przemysłu. Myślę, że nie tędy droga do stosowania wobec wszystkich podmiotów gospodarowania takiego samego przymusu ekonomicznego. Sprawę zapewnienia środków dla gałęzi przemysłu, które - zdaniem posłów - najpilniej tego potrzebują, można rozwiązać z powodzeniem, sięgając po już istniejące instrumenty.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełBarbaraPolańska">Chciałabym serdecznie podziękować ministrowi E. Łukoszowi za zrozumienie naszych postulatów, stawianych częstokroć w dosyć ostrej formie. Taki jest jednak nasz poselski obowiązek. Musimy mówić o najważniejszych sprawach nie bawiąc się w zbędne ozdobniki. Jestem całkowicie usatysfakcjonowana wyjaśnieniami złożonymi dziś, jak również tymi, które usłyszałam podczas pierwszej, wczorajszej części obrad. Serdecznie dziękujemy ministrowi E. Łukoszowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Chciałbym pozostać przy głosie jeśli to możliwe, gdyż nie odpowiedziałem jeszcze na pytania, skierowane do mnie przez pozostałych posłów. Nie znam przedsiębiorstw, które nie byłyby zainteresowane własnym rozwojem. Niektóre z nich potykają się jednak o bariery tego rozwoju. Należy do nich bez wątpienia bariera dewiz, Mogę powiedzieć tak: niezależnie od tego, czy przedsiębiorstwo pokrywa swe potrzeby w tej dziedzinie ze środków centralnych, czy czyni to z własnych odpisów dewizowych, o tym czy fizycznie pieniądze te znajdą się w jego kieszeni decydować będą wyniki krajowego eksportu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Rozważamy możliwość zastosowania odmiennych od obecnych rozwiązań poprawiających bilans płatniczy kraju. Są to jednak tylko propozycje, koncepcje o różnej, skali realności i nie przywiązywałbym do nich szczególnej uwagi. Liczyć się będzie tylko to, ile zarobimy. Organizować będziemy tzw. przetargi walutowe. Ci, dla których dewizy będą sprawą „być albo nie być”, będą mogli takiego zakupu dokonać.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Pytano mnie o materiały pokryciowe dla budownictwa indywidualnego rolników. Szczegółami nie dysponuję. O ile się orientuję, produkcja papy i materiałów pokryciowych kształtować się będzie do końca 5-latki na obecnym poziomie.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Poseł J. Szawiec postawił mi zarzut, że nasze zamierzenia oszczędnościowe sformułowaliśmy zbyt skromnie. Nie mogę się z tym zgodzić. Przyjęliśmy przecież założenie, że zwiększenie dochodu narodowego o 1% będzie się wiązało z o połowę mniejszym przyrostem dostaw surowców i energii. Zamierzenia te wsparte zostały licznymi programami, których syntezę tworzy załącznik do NPSG, mówiący o poprawie efektywności wykorzystania zasobów surowcowych, materiałowych i energetycznych.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">Miażdżącej krytyce poddany został nasz program przedsięwzięć wspierających postęp naukowo-techniczny. Przyznam, że aż z taką krytyką nie spotkaliśmy się nawet podczas posiedzenia sejmowej Komisji Nauki. Na ten cel zamierzamy wydać do 1990 r. ok. 1,5 bln zł. Nie dysponuję danymi, które przedstawił poseł J. Szawiec. Nie sądzę, aby było aż tak źle ze sprawnością ekonomiczną zaplecza naukowo-badawczego i przydatnością sporządzanych tam opracowań.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówEdwardŁukosz">W związku z wątpliwościami dotyczącymi rozbieżności danych o zadaniu zaoszczędzenia węgla pragnę wyjaśnić, że w jednym miejscu operowaliśmy w materiale poziomem 1990 r., używając terminu „paliwo umowne”. 22 mln ton tego paliwa będą wynikiem działania centralnego (12 mln ton) oraz przedsiębiorstw (10 mln ton). W 1990 r. trzeba zaoszczędzić 12 mln ton węgla, 335 tys. ton ropy naftowej i 250 mln m3 gazu ziemnego. Natomiast 23 mln ton paliwa umownego - to suma oszczędności w 5-latce. Muszę przyznać, że redakcja odpowiednich fragmentów materiału jest nieszczęśliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełTomaszAdamczuk">Chciałbym jeszcze zgłosić potrzebę poszukiwania nowego, taniego i lekkiego materiału pokryciowego na dachy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MinisterEdwardŁukosz">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełStanisławOpałko">Ogólnie biorąc wielkości założone w planie w zbyt małym stopniu uwzględniają potrzeby przemysłów, które omawialiśmy wczoraj i dziś. O ile wypracujemy większy dochód narodowy, KP przy RM będzie korygowała plan w tych dziedzinach, które krajowi będą najbardziej potrzebne.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełStanisławOpałko">Hutnictwo: Uznajemy, że zakończenie budowy huty „Katowice” i modernizacja huty im. Lenina - to zadania pierwszoplanowe, choć pochłoną ogromną część środków przeznaczonych na rozwój hutnictwa. Dzięki tym inwestycjom można będzie zlikwidować 14 starych pieców martenowskich, a jednocześnie poprawić stan ochrony środowiska i warunki pracy. Z innych zagadnień hutnictwa należy zwrócić uwagę na produkcję rur, blach ocynowanych i ocynkowanych (braki na rynku są poważne) oraz na opakowalnictwo. Nadal brak jest pełnego obrazu wzrostu produkcji stali stopowych i szlachetnych. Jeżeli ten wzrost nie nastąpi, to nie ma mowy, by produkowane były konstrukcje tańsze, a przy tym bardziej konkurencyjne.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PosełStanisławOpałko">Przemysł maszynowy. Każdy produkt tego przemysłu potrzebny jest do kooperacji, na rynek lub na eksport. Przyjmujemy priorytet przemysłu elektronicznego: bez tego nasze wyroby eksportowe nie będą miały wzięcia. Zmierzamy do nowoczesności, innowacji technicznych - ten kierunek planu należy w pełni popierać. Przemysł maszynowy zwiększa produkcję na eksport i na rynek, zachodzi jednak potrzeba, by dla kraju produkowane były, w niektórych asortymentach nie tylko wyroby luksusowe, o czym mówił poseł T. Lewandowski, Na pozór mamy pod dostatkiem telewizorów kolorowych, ale to nasycenie wynika z tego, że nie wszyscy mają po dwieście kilkadziesiąt tysięcy zł. To smutne, że nie ma wystarczającej ilości telewizorów czarno-białych, dostępnych dla ludzi o niższym dochodzie na członka rodziny. Chodzi o to, żeby w tej i innych branżach produkowane były wyroby tańsze, spełniające tę samą funkcję oraz droższe. Gdy na rynku są tylko najdroższe, wtedy konsument nie ma wyboru.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PosełStanisławOpałko">Konieczna jest i należycie uwzględniona została w planie produkcja dla potrzeb rolnictwa i przemysłu spożywczego. Słusznie też plan przeznacza środki na funkcjonowanie transportu, a więc i na produkcję sprzętu transportowego.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PosełStanisławOpałko">To dobrze, że mamy program nowych konstrukcji maszyn i urządzeń dla przemysłu paliwowo-energetycznego. Przecież tylko do pewnego czasu można działać przy pomocy nakazów. Nakazy kończą się, gdy brak kotłów oszczędniejszych, spalających gorsze gatunki paliwa. To jedyna droga do oszczędności w kompleksie paliwowo-energetycznym.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#PosełStanisławOpałko">Powinno nas cieszyć, że będziemy mniej eksportowali maszyn dla przemysłu lekkiego, by lepiej zaspokoić potrzeby krajowe, a dostawy kooperacyjne z krajów socjalistycznych będą zapewnione. Poprawi to niewątpliwie jakość wyrobów przemysłu lekkiego oraz warunki pracy załóg, wśród których olbrzymią większość stanowią kobiety.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#PosełStanisławOpałko">Chemia wraz z przemysłem elektromaszynowym decyduje o postępie. Nakłady na potrzeby tego przemysłu są zbyt małe, ale wynikają z możliwości państwa. W planie przywiązuje się dużą wagę do produkcji nawozów sztucznych, z tym jednak, że jeżeli budowę nowej fabryki rozpocznie się po 1990 r., to nawet do 2000 r. nie będzie wielkiego przyrostu zużycia nawozów. W 1990 r. zużycie to ma wynieść 216 kg (w czystym składniku) na 1 kg, podczas gdy obecnie wynosi nie o wiele mniej. Chemia poważnie ustosunkowała się do produkcji środków ochrony roślin. Opracowania naukowe głoszą, że należyte użycie tych środków powiększa plony nawet do 30%. Natomiast zbyt mały w stosunku do potrzeb jest przyrost produkcji włókien sztucznych. Jesteśmy pod tym względem na szarym końcu Europy. Przyrost zawdzięczamy tylko opóźnionemu uruchomieniu produkcji pcv we Włocławku. Słusznie przywiązuje się dużą wagę do rozwoju przemysłu farmaceutycznego i środków czystości. Jeżeli jest możliwe, należy starać się o zwiększenie produkcji farb i lakierów, m.in. po to, aby każdy mógł pomalować okno czy bramę. Braki surowcowe przemysłu lekkiego będą odczuwalne. Przemysł ten opiera się w dużej mierze na imporcie. Apeluję też o zwrócenie uwagi na rozwój uprawy lnu i hodowli owiec.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#PosełStanisławOpałko">Sprawy przemysłu celulozowo-papierniczego omawiamy po raz pierwszy na posiedzeniu naszej Komisji. Powiązanie tego przemysłu z chemią uważam za szczęśliwe. Resort chemii ma dobre chęci, ale potrzebne są ogromne inwestycje, bez których nie będzie postępu. Potrzebne są inwestycje w przemyśle celulozowym i zastępczym, który przygotowuje ścier i w dużej mierze zastępuje celulozę.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#PosełStanisławOpałko">Wstydliwą sprawą, o której mówił minister E. Grzywa na plenarnym posiedzeniu Sejmu, jest zaopatrzenie w papier toaletowy. Trzeba dobrze pilnować, aby zamierzenia w tym względzie zostały dotrzymane, niezbędny jest duży wysiłek, musi być uruchomiona nowa maszyna. To niedobrze, że nasze maszyny papiernicze są „odstawiane” z braku celulozy, a równocześnie narzekamy na brak papieru. Ten produkt decyduje o rozwoju oświaty i kultury.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#PosełStanisławOpałko">O przemyśle meblarskim też mówimy po raz pierwszy. Już widać nasycenie rynku, co powinno zmusić do tego, by produkować lepiej i taniej oraz żeby ukazywały się nowe wzory. To dobrze, że przemysł ten poważnie myśli o zwiększeniu eksportu, ale trzeba mu zagwarantować lakiery, płyty i taśmy.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#PosełStanisławOpałko">Sprawy przemysłu szklarsko-ceramicznego też znamy niezbyt dobrze. Resort chemii będzie regulował potrzeby tej branży w porozumieniu z handlem.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#PosełStanisławOpałko">Satysfakcję sprawia, że posłowie wiązali wzrost produkcji z potrzebami ochrony środowiska. W planie 5-letnim nakłady na ten cel są mocno zwiększone. Jeżeli poprawa nastąpi nie od razu, to można oczekiwać, że powstrzymamy chociaż pogarszanie się stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#PosełStanisławOpałko">Przemysły, które pracują m.in. na rzecz budownictwa mieszkaniowego deklarują, że w pierwszej kolejności będą starały się pokryć zapotrzebowanie w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#PosełStanisławOpałko">Przyrost produkcji we wszystkich omawianych dziedzinach przemysłu ma być pokryty wzrostem wydajności pracy. Zresztą i tak trudno byłoby znaleźć dodatkową liczbę ludzi.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#PosełStanisławOpałko">Zahamowanie dekapitalizacji będzie korzystne również ze względów psychologicznych! ludzie będą widzieli poprawę stanu naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#PosełStanisławOpałko">O ile na początku lat 80. instytuty mogły pracować tylko na zamówienie, a fabryki zamykały przed nimi drzwi, to teraz chęć kontaktu jest większa.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#PosełStanisławOpałko">W przemyśle zawsze walczyliśmy o zwiększanie wielkości nakładów, ale nie było takiego roku, żeby całkowicie wykonano zadania inwestycyjne. Jeżeli tym razem wykonane będzie to, co przewidziano w planie - a przy tym w terminie - będzie to zwycięstwo.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#PosełStanisławOpałko">Komisja w głosowaniu przyjęła uchwałę stwierdzającą, iż rozpatrzyła i przyjęła do aprobującej wiadomości projekt uchwały o NPSG na lata 1986–1990 w zakresie hutnictwa, przemysłu maszynowego, chemicznego i lekkiego, celulozowo-papierniczego, szklarsko-ceramicznego i meblarskiego. Do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów postanowiono przekazać uwagi i wnioski zgłoszone w toku posiedzenia.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>