text_structure.xml
105 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 15 maja 1989 r. Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, obradująca pod przewodnictwem posła Władysława Szymańskiego (ZSL), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie z przebiegu realizacji w latach 1986-1988 Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986-1990 wraz ze sprawozdaniami statystycznymi oraz uwagami Najwyższej Izby Kontroli,</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- sprawozdanie z realizacji planu kredytowego i założeń polityki pieniężno-kredytowej oraz z wykonania bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności w 1988 r.,</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- bilans płatniczy PRL za 1988 r.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- sprawozdanie z gospodarki środkami Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego w 1988 r.,</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- sprawozdanie z gospodarki środkami Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki w 1988 r.,</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">- sprawozdanie z wykonania planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej w 1988 r.,</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">- sprawozdanie z wykonania Funduszu Kultury w 1988 r.,</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">- sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1988 r. wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">- wniosek w przedmiocie absolutorium dla rządu za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1988 r.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: Prezes Głównego Urzędu Statystycznego Franciszek Kubiczek, prezes Narodowego Banku Polskiego Zdzisław Pakuła, wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Stanisław Mach, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Wincenty Lewandowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Sławomir Marczuk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą Janusz Kaczurba, podsekretarz stanu w Centralny Urzędzie Planowania Henryk Chmielak, członkowie Zespołu Doradców Sejmowych oraz przedstawiciele Urzędu Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Sprawozdanie z wykonania w 1988 r. Funduszu Rozwoju Kultury przedstawił wiceprzewodniczący Komisji Kultury Kazimierz Kozub (ZSL): Radzi bylibyśmy z tego, że w ub. r, nastąpił wzrost Funduszu Rozwoju Kultury gdyby nie procesy inflacyjne, które spowodowały, że mimo wzrostu funduszu środki przeznaczone na kulturę, nie odpowiadały rosnącym wydatkom. Nastąpiło wręcz faktycznie pogorszenie sytuacji kultury. Zostałem zobowiązany do wyrażenia opinii, że Centralny Fundusz Rozwoju Kultury pozwala na bazy, którą kultura dysponuje, ale nie wystarcza na podejmowanie i rozwój działalności kulturalnej.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Komisja Kultury przyjęła sprawozdanie w sprawie wykonania budżetu państwa w 1988 r. i rozpatrzyła wykonanie Funduszu Rozwoju Kultury oraz wykonanie części budżetowych, obejmujących Ministerstwo Kultury i Sztuki, Polską Agencję Prasowa, Komitet ds. Radia i Telewizji oraz RSW „Prasa-Książka-Ruch”. Komisja jednomyślnie przyjęła sprawozdanie z wykonania Funduszu Rozwoju Kultury oraz wymienionych części budżetu.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">W opinii Komisja stwierdziła, że głównym problemem ekonomicznym kultury było w 1988 r. nienadążanie wzrostu środków z postępującą inflacją. Parametryczna konstrukcja FRK sprawia, że wzrost dochodów jest praktycznie spóźniony o dwa lata, co przy szybkim tempie inflacji drastycznie ogranicza możliwości kultury.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Ponadto, Komisja Kultury zasygnalizowała niepokojące zagrożenia w trzech dziedzinach. Po pierwsze, chodzi o sytuację książki. Książki stają się coraz droższe, coraz mniej się ich drukuje. Po drugie, w 1988 r. wystąpił bardzo wyraźny regres w kinematografii. Zrobiono o 1/4 filmów mniej niż planowano. Możliwości w tym zakresie są coraz skromniejsze, że względu na pogarszanie się bazy. Na złą sytuację kinematografii rzutuje również likwidacja kin. Trzecią sprawą jest ochrona dziedzictwa kultury. Stan obecny grozi tym, że w ciągu kilku, kilkunastu lat nastąpi zniszczenie zabytków o historycznym znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Trzeci wniosek, który nasza Komisja pragnie przedstawić nawiązuje do tego, o czym mówiono przy „okrągłym stole” i co wymaga szybkiego rozstrzygnięcia. Chodzi o podstawowe kwestie ekonomiczno-finansowe kultury. Obecny system nie jest w stanie sprostać potrzebom. Rzetelnie uzasadniona decyzja o wprowadzeniu rozwiązań systemowych w zakresie finansowania kultury powinna zapaść niezwłocznie.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Komisja Kultury, sporządzając bilans swojej czteroletniej działalności i współpracy z Komisją Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów stwierdziła, że żadna sugestia o charakterze ekonomicznym z jej strony nie znalazła wyrazu ani w postaci poprawek, ani w słownym uzasadnieniu kolejnych opinii tej ostatniej Komisji do sprawozdań z wykonania budżetu. Proszę w związku z tym, w imieniu Komisji Kultury, aby choć tym razem przy referowaniu spraw budżetowych na plenarnym posiedzeniu Sejmu problemy kultury i Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury zostały podjęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełMieczysławFrącki">Powinniśmy ustosunkować się do recenzji naszej działalności ze strony Komisji Kultury. Zarówno ona, jak i pozostałe 20 komisji występują do nas z wnioskami o zwiększenie ich części budżetu. Tymczasem, już w momencie rozpatrywania projektu budżetu mamy lukę budżetową. Generalnie więc nie godzimy się na powiększenie tej luki, lecz występujemy na rzecz jej zmniejszenia. Jestem przekonany, że nasza reakcja była prawidłowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełKazimierzKozub">Jeżeli zostałem zrozumiany jako recenzent - to zostałem źle zrozumiany. Nie taka była intencja Komisji Kultury, by recenzować działalność innej komisji. Nie chodzi nam o zwiększenie funduszy, ale o to, by w sprawozdaniu podkreślić potrzebę troski o kulturę w takim wymiarze, do jakiego zobowiązuje do tego specjalna uchwała Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełMieczysławFrącki">Z taką intencją Komisji Kultury niewątpliwie się zgadzamy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełMieczysławFrącki">Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania w 1988 r. Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełMieczysławFrącki">Uwagi do sprawozdania o przebiegu realizacji w latach 1986–1988 Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990 przedstawił poseł Stanisław Kielan (ZSL): Przystępując do oceny sprawozdania z przebiegu realizacji w latach 1986–1988 Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990, wraz ze sprawozdaniami statystycznymi oraz uwagami Najwyższej Izby Kontroli, nie sposób nie zauważyć, że temat ten rozpatrywaliśmy przed uchwaleniem 31 stycznia br. zmian w NPSG, z tą tylko różnicą, że wyniki gospodarcze osiągnięte w 1988 r. były prognozowane - jak się okazuje - z dużą trafnością, a dzisiaj zostały nam przedstawione według danych GUS. W tej sytuacji ponowne szczegółowe analizowanie tych informacji byłoby powtarzaniem się.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PosełMieczysławFrącki">Dlatego przypomnę i podkreślę tylko to, co wydało mi się najważniejsze w zakresie wskaźników wykonania zadań 5-latki, przyczyn obecnego stanu rzeczy oraz przedstawię nieliczne uwagi i wnioski co do dalszej realizacji zadań NPSG w ostatnich dwóch latach tego planu.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PosełMieczysławFrącki">Gdyby zacząć od plusów, które sugerują nam przedłożone materiały, to należałoby podkreślić:</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PosełMieczysławFrącki">- uzyskanie zaplanowanego po korekcie NPSG wskaźnika dochodu wytworzonego w wysokości 3,9% średnio rocznie, - przekroczenie planowanego wzrostu spożycia, - uzyskanie dodatniego salda obrotów towarowych z zagranicą; nie dotyczy to jeszcze wymiany towarowej z II obszarem płatniczym, - lepsze zaopatrzenie z importu, zwłaszcza w 1988 r., - szybszy od założeń planowanych wzrost produkcji przemysłu elektromaszynowego oraz maszynowego, - wzrost rozmiarów inwestycji przedsiębiorstw przy ograniczonym poszerzeniu nakładów na zadania centralne, - dość wyraźny rozwój rzemiosła; udział produkcji gospodarki nie uspołecznionej w wytwarzaniu dochodu narodowego wzrósł z 5,8% w 1985 r. do 7,6% w 1988 r. dość wyraźnie zwiększyła się liczba osób pracujących w tym sektorze, - dość dobrą realizację zadań planowych w ochronie środowiska.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PosełMieczysławFrącki">Wyliczając przykłady ważniejszych osiągnięć uważam, że nie można ich ani nie doceniać, ani przeceniać. Są to symptomy posuwania się w tych sprawach do przodu. Sprawozdania rządowe starają się też nie ukrywać słabości naszej gospodarki, która w dotychczasowej, trzyletniej realizacji NPSG nie osiągnęła wielu zamierzeń planowych. Do minusów zatem przykładowo należałoby zaliczyć:</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PosełMieczysławFrącki">- pogłębienie się nierównowagi pieniężno-rynkowe j, przy ciągłej nieskuteczności działań propodażowych na rynek wewnętrzny, - wzrost inflacji, - powiększanie się zadłużenia zagranicznego w obydwu obszarach, mimo że na spłatę zadłużenia (odsetek) idzie ponad 25% wpływów z eksportu, - utrzymywanie się od 10. lat kryzysu w budownictwie mieszkaniowym, chociaż ostatnio nastąpiła poprawa w zakresie remontów i modernizacji mieszkań, - wyraźne pogorszenie wskaźnika opłacalności wzrostu wydajności pracy w przemyśle i budownictwie, - nieosiągnięcie planowanego tempa wzrostu globalnej produkcji rolniczej, przy czym produkcja zwierzęca wzrastała wolniej niż produkcja roślinna. W hodowli bydła kryzys trwa już 10 lat, - zwolnienie tempa przyrostu podaży podstawowych surowców i materiałów ze źródeł krajowych podczas, gdy zakładany był wzrost, - wolniejszy wzrost produkcji przemysłu materiałów budowlanych od całej produkcji przemysłowej - odwrotnie jak to zapisano w NPSG, - pogłębienie się opóźnień w rozwoju przemysłu spożywczego, - wolniejszy niż planowano rozwój przemysłu chemicznego, - szybszy wzrost dynamiki przemysłów: lekkiego, drzewno-papierniczego w stosunku do produkcji przemysłowej ogółem, co też jest procesem odwrotnym od planowanego, - niekorzystne zmiany w sytuacji demograficznej kraju, polegające na wzroście liczby zgonów, zwiększeniu się emigracji, szczególnie ludzi młodych oraz zmniejszanie się liczby urodzeń.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#PosełMieczysławFrącki">Na te wszystkie niedociągnięcia w realizacji NPSG zwraca uwagę NIK, wskazując na przyczyny ich występowania. M.in. NIK w swoich badaniach budżetowych stwierdzić:</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#PosełMieczysławFrącki">- znaczny jeszcze zakres złej gospodarki i marnotrawstwa, - nieosiąganie zamierzeń efektywnościowych i restrukturyzacyjnych gospodarki, - niedostateczne egzekwowanie pełnej realizacji zadań, - niewykorzystanie możliwych działań na rzecz niedopuszczania do nieuzasadnionego wzrostu płac.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#PosełMieczysławFrącki">Analiza sprawozdania rządowego oraz uwag NIK dowodzi jednak, że w latach 1986–1989 prowadzone były w sposób ciągły prace nad reformowaniem gospodarki oraz wdrażano nowe rozwiązania systemowe. Można chyba dzisiaj powiedzieć, że przełamywanie barier rozwojowych gospodarki nie może przynieść oczekiwanych efektów bez konsekwentnych i radykalnych działań.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#PosełMieczysławFrącki">Działania takie nowy rząd podejmuje, ale równocześnie premier nawołuje o społeczne poparcie i przyzwolenie na niektóre rozwiązania, które nigdy i nigdzie z zadowoleniem przyjmowane być nie mogą.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#PosełMieczysławFrącki">Kończąc, proponuję przyjąć informację rządu o dotychczasowej realizacji NPSG na lata 1986–1988, z zaleceniem poszukiwanie dróg do pełnego zrealizowania zadań uchwalonych w zmienionym w styczniu br. planie 5-letnim, ze szczególnym wyczuleniem na rolnictwo i budownictwo mieszkaniowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Jak w świetle zamierzeń restrukturyzacyjnych w przemyśle oraz w produkcji prorynkowej, która jest niezadowalająca - należy ocenić wykorzystanie Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełMieczysławBuziewicz">W jaki sposób środki tego funduszu wykorzystywane są do przekształceń strukturalnych? Wobec niezadowalającej podaży wielu artykułów czy nie należałoby wykorzystać ten fundusz w tych dziedzinach, w których mamy stagnację lub cofamy się?</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Inna sprawa, to sprawa jakości. Ilość towarów ze znakiem „Q” i „1” uległa zmniejszeniu o 30% w stosunku do 1980 r. Rynek nie stymuluje jakości. 300 mld zł kosztują nas straty wynikające ze zwrotów, a 113 mld zł straty na brakach. Łącznie mamy 500 mld zł strat w produkcji. Jak powinniśmy im zapobiegać? Należy zmniejszać produkcję, którą rynek kwestionuje. Gdyby odnawialność produkcji przebiegała w takim terapie jak obecnie, to trzeba by na to 20 lat. Myślę, że w tym zakresie możemy uzyskać postęp w rozwoju produkcji rynkowej. Mówi się, że prowadzimy eksport kosztem rynku. Podaż na rynek wewnętrzny powinna być jednak traktowana bardziej odpowiedzialniej przez producentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełMieczysławFrącki">W opinii producentów istnieje powszechne przekonanie o niedostatku materiałów i surowców. Wzrost spożycia wynosi jednak średnio rocznie 3% na osobę. Mamy tu więc typowy przykład na rozmijanie się praktyki z odczuciami ogólnospołecznymi. Co zamierza zrobić rząd, by dotrzeć do społeczeństwa, bo potrzeby gospodarki wymagają rzeczywistego zaciśnięcia pasa. Jak rząd widzi wyjście z impasu?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PosełMieczysławFrącki">Kontynuując pytanie posła M. Buziewicza - czy zmiany strukturalne są przeprowadzane? Czy stworzone zostały instrumenty sprzyjające tym zmianom?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PosełMieczysławFrącki">Poważny wzrost oprocentowania kredytów i przejście na giełdowy zakup dolarów na cele inwestycyjne spowodowały, że w naszej gospodarce niewiele przedsiębiorstw mogło realizować zadania inwestycyjne w zupełnym cyklu i w części projektowo-budowlanej oraz wyposażenia technologicznego z udziałem zakupów dewizowych. A duża część wyposażenia i technologii wymaga opłat dolarowych. Czy rząd zamierza przyjąć ustalenia promujące zmiany i czy będą one widoczne? Nikt nie podejmie w tej chwili inwestycji od podstaw, szczególnie w przemyśle. Jako dyrektor dwie trzecie takich zadań staram się obecnie hamować, minimalizując kaszty. Czy są jakieś próby, żeby temu przeciwdziałać? W jakim kierunku pójdą?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełJerzyGruchalski">Proszę o rzetelne wyjaśnienie spraw związanych z wykonywaniem zadań w budownictwie mieszkaniowym. Kolejny rok jest ono w kryzysie i niewiele w nim się poprawiło, mimo obietnic i deklaracji, że dziedzina ta jest objęta priorytetem. Ogólna ocena jego wyników jest negatywna. Zatwierdzając plan 5-letni mówiliśmy, że stworzymy warunki do budowy 300 tys. mieszkań rocznie, do 1991 r. Tymczasem, zdecydowania i konsekwencji w prowadzeniu polityki w tej dziedzinie nie widać. Podobno załamał się również eksperyment słupski, a jego zasady miały być przecież rozszerzane na cały kraj. Chodzi mi o ustalenia, jakie decyzje zostaną podjęte - i to konkretne, realizacyjne, a nie ogólnosystemowe. Wiadomo przecież, że dziedzina ta wpływa na stan nastrojów społecznych. Dzisiaj budujemy ok. 5–6 mieszkań na 10 tys. mieszkańców, a miało być 10 mieszkań na 10 tys. mieszkańców.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełDanutaJuzala">Na spotkaniach z wyborcami pytano mnie dlaczego różnice w koszcie 1 mieszkania między województwami są tak duże. Dlaczego ci, co budują taniej i lepiej muszą tracić? Czy są czynione starania w kierunku ujednolicenia kosztów w skali całego kraju?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełWładysławSzymański">Na piątkowym posiedzeniu Komisji padło stwierdzenie, że rząd nie steruje już proporcjami gospodarczymi, nawet w tak podstawowym podziale, jak konsumpcja i akumulacja. Powstaje pytanie, czy istnieje skuteczne sterowanie stopą inwestycji, której dynamika w ostatnim okresie jest większa od tempa wzrostu dochodu narodowego. Mamy przy tym od lat niski stopień wykorzystania istniejących zdolności produkcyjnych. Czy rząd dysponuje instrumentami sterowania procesem inwestycyjnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwCentralnymUrzędziePlanowaniaHenrykChmielak">W r. ub. z dochodów Funduszu Zmian Strukturalnych wykorzystano ok. 105 mld zł na finansowe wsparcie przedsięwzięć, które uznano za rozwojowe i dające korzystne efekty strukturalne. Podobne cele i zadania realizowane są poprzez Fundusz Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PodsekretarzstanuwCentralnymUrzędziePlanowaniaHenrykChmielak">Faktem jest, że wobec wysokiej inflacji nie są to środki mogące przynieść pożądane efekty w krótkim czasie. Inflacja jest jednak wynikiem stanu niezrównoważenia rynku. Dla jej ograniczenia i likwidacji dysponujemy dwoma zasadniczymi metodami, tj. ekonomiczną i poprzez oddziaływanie administracyjne. Stosujemy np. silne stymulatory ekonomiczne w postaci ulg w podatku dochodowym z tytułu wysokiej jakości produkcji, tzn. wtedy, gdy wyrób uzyskuje znak jakości „Q” lub „1”. Skala tych ulg jest silnie odczuwana w przedsiębiorstwach, których wyroby uzyskują te znaki. System preferencji jakości przynosi zatem pewne efekty, ale nie wszędzie.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PodsekretarzstanuwCentralnymUrzędziePlanowaniaHenrykChmielak">W warunkach reformowania gospodarki stoimy przed dwoma możliwościami: pobudzania jakości metodami administracyjnymi lub instrumentami ekonomicznymi. Możliwości posłużenia się ograniczeniami administracyjnymi nie są wielkie, ponieważ organizacje handlowe odbierają od przemysłu prawie wszystkie wyroby ze względu na głęboką nierównowagę rynkową. To samo odnosi się do nowych i zmodernizowanych wyrobów.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PodsekretarzstanuwCentralnymUrzędziePlanowaniaHenrykChmielak">W rozwiązaniach systemowych zawarte są preferencje dla przedsiębiorstw eksportujących. One też mają możliwości uzyskania dewiz. W b. r. na przetargach sprzedanych zostało ok. 1800 mln dolarów, z przeznaczeniem głównie na zaopatrzenie surowcowe. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, kto może inwestować, łącznie z wydatkowaniem dewiz na ten cel. Może to uczynić przede wszystkim ten, kto potrafi eksportować swoje wyroby, zwłaszcza na rynki wolnodewizowe. Jest to rozwiązanie, które również sprzyja restrukturyzacji. Bez zwiększenia eksportu nie ma możliwości zwiększenia importu ani na cele inwestycyjne, ani na bieżące zaopatrzenie produkcji. Uruchomiono system odpisów dewizowych dla eksporterów wyrobów wysoko przetworzonych.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PodsekretarzstanuwCentralnymUrzędziePlanowaniaHenrykChmielak">Jakie są zatem możliwości zmian strukturalnych? Generalnie są trzy: poprzez wzrost jakości wyrobów, poprzez Fundusz Zmian Strukturalnych i poprzez rynek kapitałowy. Przypomnę, że pod presją komisji sejmowych i opinii publicznej wprowadzono rozwiązania ograniczające silnie budownictwo inwestycyjne, czyli - popularnie mówiąc - inwestowanie „w mury”. To również powinno sprzyjać zmianom w strukturze inwestowania. Ogólnie mówiąc inwestować powinien i może ten, kogo na to stać, tzn. ma środki własne, na inwestycje oraz umie przyciągnąć kapitał krajowy i obcy.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PodsekretarzstanuwCentralnymUrzędziePlanowaniaHenrykChmielak">W nowych warunkach możliwości sterowania inwestycjami są jednak ograniczone. Metodami pośrednimi nie można uzyskać sterowalności w 100%, zresztą nie ma takiej potrzeby. Możemy operować stopą oprocentowania kredytów inwestycyjnych i można dyskutować jak wysoka powinna być ta stopa. Można tez zamknąć lukę na rynku inwestycyjnym poprzez znaczny wzrost cen. Jednak działania tego typu też spotkają się z protestem. Pewne rozwiązania dotyczące cen i podatku obrotowego w sferze dóbr inwestycyjnych są już podejmowane, ale też wywołują protesty, że ogranicza się możliwości rozwojowe przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#PodsekretarzstanuwCentralnymUrzędziePlanowaniaHenrykChmielak">Co do budownictwa mieszkaniowego; jest tu kilka bardzo trudnych problemów, z których najcięższym jest niedobór materiałów budowlanych. Tworzymy bardzo korzystne warunki dla producentów tych materiałów. Nie chcę omawiać ogólnie znanych rozwiązań typu zwolnienia z podatku na 10 lat, czy innych. Przypomnę tylko, że nie można oczekiwać efektów tej dziedzinie już teraz, skoro nowe rozwiązania symulacyjne wprowadzono od 1 stycznia br.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#PodsekretarzstanuwCentralnymUrzędziePlanowaniaHenrykChmielak">Niecelowe i niemożliwe jest dążenie do ujednolicenia kosztu 1 m2 w budownictwie mieszkaniowym. Różne są przecież warunki realizacyjne na budowach i różne sprawność inwestorów. Sądzę zresztą, że rozwiązania ekonomiczne niewiele tu przyniosą, jeśli nie wywoła się autentycznego zainteresowania spółdzielców przebiegiem prac na budowach. Będzie to o wiele bardziej skuteczne, niż kolejna modyfikacja rozwiązań finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełMieczysławFrącki">Problem skali i struktury inwestycyjnej był na obradach naszej Komisji poruszany już wielokrotnie. Wprowadzone od 1 stycznia 1989 r. rozwiązania słusznie skłaniają do ograniczeń budownictwa inwestycyjnego. Sądzę jednak, że działający teraz układ ma charakter trochę „zero-jedynkowy”. Jedni mają pełną swobodę i mogą „iść na całość”, zaś drugim zupełnie „zamknięto kran”. Możemy wyłączyć budownictwo inwestycyjne, bo to jest celowe. Jednakże pozostałe przedsięwzięcia inwestycyjne powinny być realnie dostępne. Jeśli na zakup całej linii technologicznej, której produkcja rozwiązuje ważny problem krajowy, potrzeba kilkanaście milionów dolarów, to bez pomocy państwa nikt tego jej nie kupi. Poza tym, jedne rozwiązania (z okresu ubiegłego) różnią się radykalnie od drugich. Powstaje zatem sytuacja, że inwestor po rozpoczęciu procedury, przeprowadzeniu prac przygotowawczych i podpisaniu umów z wykonawcami, z dnia na dzień popada w radykalnie odmienne, z reguły gorsze warunki.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełMieczysławFrącki">W dziedzinie zmian strukturalnych mamy do czynienia z problemami, które przy istniejących mechanizmach są nie do rozwiązania. Jeśli np. minister M. Wilczek stwierdza, że rozwiązany zostanie problem zaopatrzenia gospodarki w paliwa, to na pewno nie da się tego zrobić przy funkcjonujących mechanizmach oraz przy obecnych dostawach materiałów i dewiz.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełMieczysławFrącki">Całkowity zakaz lub brak możliwości powoduje w pewnych obszarach korzyści, ale - w niektórych - także straty.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Musimy być przygotowani do realizacji posunięć, które są niezbędne. Zarówno na posiedzeniach komisji sejmowych, jak i na plenarnym posiedzeniu Sejmu przy dyskutowaniu założeń polityki finansowej na 1989 r. posunięcia te zaakceptowano. W 1988 r. nie udał się manewr cenowo-dochodowy, ani nie została uregulowana stopa procentowa. Jeżeli chcemy uzyskać wymienialność złotego i normalne stosunki kredytowo-pieniężne ze światem, przede wszystkim z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Bankiem światowym, to musimy doprowadzić do urealnienia stopy procentowej zarówno pobieranej, jak i płaconej przez banki.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Gdybyśmy w tej sali przeprowadzili plebiscyt, czy chcemy mieć realną stopę procentową, to na pewno uzyskałbym pozytywne odpowiedzi, Jednak system bankowy nie może oferować realnej stopy procentowej, którą płaci i pobiera nierealnie. Takie rozwiązanie jest niemożliwe, nigdzie w świecie ono nie występuje, a jego skutkiem byłyby negatywne zjawiska w gospodarce. Gdybyśmy przyjęli takie rozwiązanie, to jego efektem byłby nadmierny popyt na kredyty i niechęć do lokowania pieniędzy w banku, zarówno przez przemysł, jak i przez ludność.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Członek Zespołu Doradców Sejmowych prof. Witold Bień: Z jednej strony dochód narodowy w ub. r. wzrósł, wzrosła także produkcja i spożycie, a z drugiej - wystąpiło rozharmonizowanie gospodarki doprowadzające do niekorzystnych procesów, które grożą stagnacją. Ten proces nasila się w 1979 r. Rok po roku wyższa jest dynamika wzrostu inwestycji od dynamiki wzrostu dochodu narodowego. Aktywizuje się budownictwo mieszkaniowe, ale liczba oddawanych mieszkań spada. Sytuacja gospodarcza kraju pogarsza się. Zburzyliśmy cały system jednolitych kursów walut i „ścigamy się” z kursem czarnorynkowym, którego i tak nie dogonimy, bo jest on kształtowany przez zupełnie inne czynniki. Możemy deliberować nad tym, jakie zjawiska w gospodarce w ub. r. były pozytywne, ale sytuacja jest groźna. Według oficjalnych źródeł inflacja w ub. r. sięgnęła 60%, ale w tym roku z pewnością będzie wyższa. Sejm uchwalił plan finansowy, w którym mowa jest o wzroście cen w br. o 19,5%, a już w I kwartale złoty zdewaluował się o 35%, choć do końca roku jest jeszcze daleko.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Bank stonował zbyt niskie oprocentowanie kredytów i w związku z tym każdy kredytobiorca otrzymywał jakby premię. W warunkach inflacji trudno jest o zdrowy rachunek ekonomiczny, ale nie można nikomu robić takich prezentów. Zła jest cała polityka kredytowa. W ub. r. udzielono ludności na różne cele kredytów oprocentowanych na 5 i 7%. Każdy zaciągający taki kredyt dostawał w gruncie rzeczy pieniądze w prezencie.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Przedstawiłem pewne mechanizmy pieniężne, ale problem nie ogranicza się do zjawisk zachodzących w ub. r., ponieważ pewne procesy przenoszą się na 1989 r. Bank udzielając kredytu musi brać odsetki w wysokości odpowiadającej inflacji, żeby kredyt nie był spłacany równowartością paczki papierosów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełWładysławSzymański">Myślę, że nikt nie kwestionuje wniosków zawartych w sprawozdaniu posła S. Kielara, ale na podstawie dyskusji chciałbym zaproponować dopisanie dwóch stwierdzeń. Po pierwsze, Komisja wyraża zaniepokojenie, że w 1988 r. w okresie znacznego wzrostu produkcji przemysłowej i obrotów handlu zagranicznego, nastąpiło dalsze zakłócenie mechanizmów podziału.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełWładysławSzymański">Po drugie, Komisja domaga się kompleksowego ograniczenia inflacji do czasu zrównoważenia się rynku inwestycyjnego.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełWładysławSzymański">Jeśli nie ma sprzeciwu to dopisujemy te dwie uwagi do wniosków posła sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełWładysławSzymański">Uwagi do sprawozdania Narodowego Banku Polskiego z realizacji w 1988 r. planu kredytowego i założeń polityki pieniężno-kredytowej oraz bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności przedstawiła poseł Danuta Juzala (PZPR): Uchwała Sejmu w sprawie planu kredytowego, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założeń polityki pieniężno-kredytowej na 1988 r. ukierunkowała działalność banków, przede wszystkim na: przywracanie równowagi gospodarczej, umacnianie pieniądza, przebudowę struktury gospodarczej, podnoszenie za pośrednictwem polityki kredytowej efektywności gospodarowania. Polityka kredytowa zakładała aktywne uczestnictwo w procesie tworzenia warunków służących zrównoważeniu i efektywnemu rozwojowi gospodarki.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełWładysławSzymański">Rozmiary kreacji kredytów bankowych wyznaczone zostały do granic ekonomicznie uzasadnionych zasobami banku. Polityka kredytowa oparta została na założeniu, że tempo przyrostu kredytów będzie wolniejsze od tempa wzrostu dochodu narodowego, wyrażonego w cenach bieżących. Działalność kredytowa banków miała sprzyjać stymulowaniu poprawy efektywności gospodarowania, rozwijaniu przedsiębiorczości we wszystkich sektorach gospodarki. Celom tym miało służyć odpowiednie kształtowanie podaży pieniądza oraz polityka depozytowo-kredytowa. Sejm określił górną granicę odsetek od udzielanych w 1988 r. kredytów bankowych na 30%. Do ustalenia stopy podatkowej upoważniony został prezes NBP z zastrzeżeniem, że na cele preferowane oprocentowanie kredytów nie może być wyższe niż 75 lub 50% stopy podstawowej. O stanie rzeczywistym była mowa przed chwilą. Realizacja wymienionych zadań przebiegała w bardzo trudnych warunkach. Szczegółowo przebieg wykonania planu kredytowego i założeń polityki pieniężno-kredytowej przedstawia sprawozdanie NBP. Naświetlono w nim również zjawiska rzutujące na sytuację pieniądza w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełWładysławSzymański">Suma bilansowa po stronie aktywów i pasywów osiągnęła 31 grudnia 1938 r. wielkość 30.902,3 mld zł a jej przyrost wyniósł w ub. r. 11.536,1 mld zł. Każdą pozycję bilansową cechuje znaczna dynamika wzrostu, zarówno w stosunku do założeń planowych, jak i do wielkości zrealizowanych w 1987 r. Zadłużenie przedsiębiorstw z tytułu kredytów obrotowych wzrosło o prawie 1 bln zł powyżej planu i osiągnęło przyrost 1.597,5 mld zł. Dynamika wzrostu wyniosła 45,3% w stosunku do poprzedniego roku, podczas gdy w 1987 r. wynosiła 10,3%. Mimo tak wysokiej dynamiki wzrostu kredytów obrotowych w 1988 r., przedsiębiorstwa generalnie narzekały na brak środków. Wystąpiło wzajemne kredytowanie towarowe oraz „zatory płatnicze”.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PosełWładysławSzymański">Sytuacja ta świadczy o tym, że skala zjawisk inflacyjnych była znacznie wyższa niż przewidywano w CPR. Wystąpił znaczny nominalny wzrost zapasów (o 57,2% w stosunku do stanu na początek roku), który prawie w całości był wynikiem dużego wzrostu cen. W 1988 r. zakładano wzrost cen w granicach 44,5%, a faktycznie był on o ponad 20% wyższy. Zwiększonemu zadłużeniu przedsiębiorstw z tytułu kredytu obrotowego towarzyszyło jednocześnie zjawisko znacznego wzrostu należności z tytułu dostaw towarów, usług i robót, wyprzedzających ok. 30% wzrost sprzedaży. Nastąpiło znaczne obniżenie udziału kredytów obrotowych w finansowaniu środków obrotowych przedsiębiorstw. W sumie wystąpił znaczny wzrost zobowiązań wobec dostawców. Wszystkie te zjawiska spowodowały poważne perturbacje w rozliczeniach pieniężnych pomiędzy przedsiębiorstwami.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PosełWładysławSzymański">Obok tych niekorzystnych zjawisk w gospodarce, wystąpił też znaczny, ponadplanowy wzrost przychodów pieniężnych ludności, zwłaszcza wynagrodzeń za pracę. W sumie, oprócz ponadplanowej inflacji cenowej, pojawił się ponadplanowy wzrost zasobów pieniężnych ludności. Wszystko to spowodowało wyższe zapotrzebowanie na środki pieniężne, także kredytowe.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PosełWładysławSzymański">Presja przedsiębiorstw i społeczeństwa na banki w kierunku zwiększenia podaży pieniądza kredytowego była tak duża, że prezes NBP skorzystał z uprawnienia danego mu przez Sejm, pozwalającego na zwiększenie emisji kredytów w ramach wzrostu ekonomicznie uzasadnionych zasobów. Podkreślić jednak należy, że mimo tak znacznego wzrostu kredytów we wszystkich pozycjach planu kredytowego, relacja dynamiki kredytu do dynamiki dochodu narodowego została utrzymana. Przyczyn powstania „zatorów płatniczych” i trudności finansowych w przedsiębiorstwach należy szukać w wysokim udziale budżetu w osiągniętej akumulacji finansowej przedsiębiorstw, znacznie przewyższających ich możliwości finansowe. Zjawiska te są szczegółowo omówione w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PosełWładysławSzymański">W grupie kredytów inwestycyjnych znacznie niższą dynamikę wykazują kredyty na inwestycje centralne. Najbardziej wzrosły kredyty dla budownictwa mieszkaniowego, co jest zgodne z oczekiwaniami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PosełWładysławSzymański">Analiza realizacji polityki pieniężno-kredytowej w 1988 r. pozwala na stwierdzenie, że nie miała ona większego wpływu na zmiany strukturalne w gospodarce. W dalszym ciągu udział kredytu w finansowaniu przemysłu paliwowo-energetycznego jest znaczny. Wciąż za mały udział w strukturze kredytów wykazują kredyty dla przemysłu chemicznego, elektromaszynowego, przemysłu produkującego maszyny i urządzenia dla przetwórstwa rolno-spożywczego. Nadal więc w niedostatecznym stopniu polityka pieniężno-kredytowa oddziałuje na rozwój produkcji rynkowej, wzrost ilości produktów i półproduktów przetwórstwa rolno-spożywczego, a także wzrost produkcji materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PosełWładysławSzymański">Niepokoi również fakt, że mimo tak znacznego udziału kredytów w finansowaniu spółdzielczego budownictwa mieszkaniowego - 668,4 mld zł w 1988 r., czyli o 158 mld zł więcej niż planowano - wykonano tylko 96,8% planu. Stan ten świadczy o znacznym wzroście kosztu 1 m2 powierzchni użytkowej mieszkań.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PosełWładysławSzymański">Niezadowalający był również udział kredytów w realizacji inwestycji zwiększających eksport oraz przynoszących oszczędność paliw i energii, surowców i materiałów, chociaż w porównaniu do roku poprzedniego wystąpiła pewna poprawa.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PosełWładysławSzymański">Podobnie jak kredyty obrotowe i inwestycyjne dla gospodarki uspołecznionej, znaczną dynamikę osiągnęły kredyty dla gospodarki nie uspołecznionej i ludności.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#PosełWładysławSzymański">Przyrost kredytów obrotowych dla indywidualnych gospodarstw rolnych wyniósł 19, mld zł, zaś kredytów inwestycyjnych - 22 mld zł. Decydujący wpływ na poziom i tempo przyrostu tych kredytów miał wzrost cen środków produkcji i materiałów budowlanych. Jak twierdzą rolnicy, ich potrzeby w zakresie kredytów obrotowych i inwestycyjnych nie są zaspokojone. Uwagi rolników odnoszą się także do sposobu wypłaty udzielonych przez banki kredytów. Szczególnie chodzi o realizację wypłat kredytów na środki produkcji - ciągniki i maszyny rolnicze. Wypłata kredytu następuje po okazaniu przez rolnika w banku rachunku za kupioną maszynę. „Agroma” natomiast nie wystawi rachunku przed dokonaniem wpłaty określonej sumy. Stawia to rolnika w trudnej sytuacji, bo musi zdobyć pieniądze, które później oddaje swoim wierzycielom z uzyskanego kredytu.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#PosełWładysławSzymański">Wzrost kredytów dla pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej jest zgodny z celami reformy gospodarczej, bo preferuje zakłady produkujące wyroby rynkowe, przedsiębiorstwa budowlane itp.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#PosełWładysławSzymański">Należy podkreślić, że realizacji planu kredytowego w dalszym ciągu towarzyszy niedobór w budżecie państwa. Zadłużenie budżetu w kredycie bankowym wynosiło na koniec 1988 r. 1,322 mld zł. Dotychczasowe działania w kierunku zmniejszenia zadłużenia budżetu nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#PosełWładysławSzymański">Zasoby pieniężne zwiększyły się o 5.598 mld zł. Tempo ich wzrostu było o 26% wyższe niż przyjęto w planie kredytowym. Mniej środków niż przewidywano zgromadziły przedsiębiorstwa na rachunkach bankowych. Jest to wynikiem trudności płatniczych, o których mówiłem.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#PosełWładysławSzymański">W ramach ogólnych zasobów pieniężnych najwyższy przyrost, trzykrotnie większy od osiągniętego w 1987 r., miały wkłady oszczędnościowe i rachunki bieżące ludności. Ich stan 31 grudnia 1988 r. wyniósł 3.841,2 mld zł, w tym przyrost w ub. r. 1.277,3 mld zł. Były to jednak w dużej mierze oszczędności wymuszone, nie mające pokrycia we wzroście podaży towarów i usług. Niepokojąco wzrósł także wdział zasobów gotówkowych w ogólnym przyroście i stanie zasobów pieniężnych. Na 31 grudnia 1988 r. obieg pieniądza gotówkowego wyniósł 2.523,2 mld zł, w tym zasoby gotówkowe ludności - 2.358,2 mld zł. W 1988 r. wzrosły one o 1.137,1 mld zł. Sytuacja ta świadczy o „gorącym pieniądzu” i braku naturalnych skłonności do oszczędzania.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#PosełWładysławSzymański">Skuteczność prowadzonej przez banki w 1988 r. polityki trudnego pieniądza została w znacznym stopniu zdeterminowana operacją cenowo-dochodową. Jednakże, podaż pieniądza dla gospodarki narodowej kształtowała się na niższym poziomie niż wzrost cen. Świadczy to o tym, że polityka pieniężno-kredytowa banków w 1988 r. miała charakter antyinflacyjny.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#PosełWładysławSzymański">Ponadplanowy wzrost cen, powodujący nominalnie w każdej dziedzinie wyższe obroty, stwarza dodatkowe zapotrzebowanie na kredyt bankowy. Prowadzona polityka w niedostatecznym stopniu oddziałuje na proces zmian strukturalnych w przemyśle, w szczególności w kierunku rozwoju produkcji rynkowej. Konieczny jest rozwój przedsiębiorstw produkujących maszyny i urządzenia dla przetwórstwa rolno-spożywczego. Rozwój budownictwa mieszkaniowego wymaga wzrostu produkcji materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#PosełWładysławSzymański">Skuteczność polityki pieniężno-kredytowej wymaga spójnych działań wszystkich uczestników procesów gospodarczych. Podjęte już i podejmowane obecnie rozwiązania systemowe powinny przyczynić się do odwrócenia negatywnych zjawisk i tendencji w gospodarce. Przede wszystkim mam na myśli zrównoważenie budżetu, który w tej chwili powoduje wpływ „pustego” pieniądza.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#PosełWładysławSzymański">Wnoszę o przyjęcie sprawozdania NBP.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#PosełWładysławSzymański">Przyjęty przez Sejm projekt bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności na 1988 r. uwzględniał ustalenia CPR oraz polityki cenowo-dochodowej. Zgodnie z przyjętymi założeniami, tempo wzrostu podaży towarów rynkowych miało wynosić 2,7, podaż usług dla ludności - 5%, zaś skupu produktów rolnych miał być na poziomie 1987 r.</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#PosełWładysławSzymański">W zakresie polityki cenowo-dochodowej zakładano, że wzrost wynagrodzeń w sferze materialnej ukształtuje się na poziomie wzrostu cen, bez uwzględniania skutków wzrostu cen alkoholu i papierosów, tj. wyniesie 35,7%. Przyjęto też, że nie powiększy się różnica pomiędzy przeciętną płacą zatrudnionych w sferze budżetowej i zatrudnionych w produkcji materialnej. Zakładano ponadto, iż waloryzacja rent i emerytur będzie przebiegała według obowiązujących zasad, a prócz tego - z tytułu wzrostu kosztów utrzymania - przewidywano wprowadzenie rekompensat do emerytur i rent. Wydatki pieniężne ludności miały się ukształtować na poziomie 49,8% powyżej osiągniętych w 1987 r., przy jednoczesnym wzroście dostaw rynkowych o 47,4% i wzroście cen detalicznych o 43,6%.</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#PosełWładysławSzymański">Na faktyczny przebieg procesów pieniężno-rynkowych w 1988 r. decydujący wpływ wywarła operacja cenowo-dochodowa, w wyniku której dokonano wysokiej podwyżki cen urzędowych, wprowadzając jednocześnie wysokie rekompensaty do płac, emerytur i rent, co już w momencie wprowadzania przekreśliło skuteczność tej operacji. W jej założeniach przewidywano znaczne posunięcia w strukturze cen, m.in. zwiększenia cen paliw i energii oraz szybszy wzrost cen żywności niż cen przemysłowych artykułów konsumpcyjnych.</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#PosełWładysławSzymański">Realizacja założeń polityki pieniężno-rynkowej okazała się bardzo trudna i zamiast oczekiwanej poprawy sytuacji nastąpiło jej pogorszenie. Zapowiedź operacji cenowo-dochodowej spowodowała masowy wykup towarów, co przyczyniło się do znacznego spadku zapasów towarów w handlu. Podaż towarów z bieżącej produkcji nie była w stanie zaspokoić potrzeb, tym bardziej, że przychody pieniężne ludności, m.in. także na skutek roszczeń wywołanych znacznym wzrostem cen (planowo o 45,2%, faktycznie o 60,9%), rosły znacznie szybciej niż przewidywano w bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności.</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#PosełWładysławSzymański">Jak wynika z bilansu, faktyczne przychody osiągnęły wielkość 18,213 mld zł, przy planowanych 14,690 mld zł. W kwocie tej wynagrodzenia za pracę wyniosły 7.556 mld zł, zamiast planowanych 6.214 mld zł. W poszczególnych kwartałach ub. r. wielkości te kształtowały się różnie, największy jednak wzrost nastąpił w IV kwartale. Osiągnięta dynamika przychodów pieniężnych ludności - wzrost o ponad 84% - była nie notowana od wielu lat. Tak wysokiej dynamice przychodów towarzyszyło o 15% niższe tempo wydatków, będące wynikiem niedostatecznej podaży towarów i usług. Faktyczna wielkość wydatków pieniężnych ludności w 1988 r. wyniosła 15.799 mld zł, a planowano 13.960 mld zł. Oznacza to przekroczenie planu o 13,2%. Udział funduszu wydatków na zakup towarów i usług w globalnych przychodach ludności zmalał z 84,8% w 1987 r. do 77,1% w r. 1988, przy planowanym wskaźniku 85,7%. Nieplanowany wzrost cen spowodował znaczny wzrost kosztów utrzymania, co pociągnęło za sobą konieczność podjęcia dodatkowych działań osłonowych - niezbędnych dla utrzymania realnej wartości świadczeń emerytalno-rentowych.</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#PosełWładysławSzymański">W celu niedopuszczenia do dalszego rozwarcia parytetu dochodów pieniężnych ludności rolniczej w stosunku do pieniężnych przychodów osób zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej, trzy razy podwyższano urzędowe ceny skupu produktów rolnych.</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#PosełWładysławSzymański">Generalnie należy stwierdzić, że mimo tak znacznego wzrostu przychodów pieniężnych ludności, społeczne odczucia są odwrotne. Poszczególne zjawiska i występujące relacje w ujęciu liczbowym, obszernie naświetlono w przedłożonym sprawozdaniu. Na podkreślenie zasługuje fakt, że w 1988 r. korzystnie ukształtował się skup produktów rolniczych, który w stosunku do założeń planowych wzrósł o 6%. Wzrostowi temu towarzyszyły zwiększone dostawy trzody chlewnej, drobiu, mleka i owoców. Niepokojącym zjawiskiem była natomiast niższa sprzedaż bydła i zbóż.</u>
<u xml:id="u-13.30" who="#PosełWładysławSzymański">Zgodnie z założoną polityką, przychody pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej wykazują systematyczny wzrost. Jest to wynikiem powstawania nowych zakładów produkcyjnych i usługowych. Słusznie jednak zwrócono uwagę w sprawozdaniu, że ogólne przychody nie są równoznaczne z dochodami osobistymi z tej działalności. W wyniku inflacji rosną także koszty prowadzenia tych zakładów.</u>
<u xml:id="u-13.31" who="#PosełWładysławSzymański">W grupie pozostałych przychodów ludności zapotrzebowanie gospodarki nie uspołecznionej i gospodarstw domowych na kredyt bankowy znacznie wzrosło. Ma to swe uzasadnienie we wzroście cen. Podobnie wysoką dynamiką charakteryzują się pożyczki z zakładowych funduszy mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-13.32" who="#PosełWładysławSzymański">Wysokiej dynamice przychodów pieniężnych ludności, nie zrównoważonej podażą towarów i usług, towarzyszył znaczny wzrost zasobów pieniężnych ludności. Na koniec 1988 r. zasoby pieniężne wynosiły 6.139 mld zł i osiągnęły dynamikę 163,9%.</u>
<u xml:id="u-13.33" who="#PosełWładysławSzymański">O występującym zjawisku „gorącego pieniądza” świadczy znaczny wzrost zasobów gotówkowych ludności, których dynamika na kopiec 1988 r. wyniosła 193,1%. Świadczy to o pogorszeniu się sytuacji rynkowej i osłabieniu skłonności społeczeństwa do oszczędzania. W sumie wszystkie te zjawiska przyczyniły się do zwiększenia rozmiarów luki inflacyjnej w 1988 r. do wielkości dotąd nie notowanej - 1 bln. zł.</u>
<u xml:id="u-13.34" who="#PosełWładysławSzymański">Trudnej sytuacji pieniężno-rynkowej towarzyszy jednocześnie pogłębiający się proces drugiego, nie rejestrowanego, obiegu gospodarczego oraz dwuwalutowości. Źródła tych procesów tkwią m.in. w spadku realnych dochodów ludności, a także zmęczeniu społeczeństwa inflacją i jej skutkiem. W tej sytuacji ludzie upatrują możliwość wzrostu budżetu rodzinnego poprzez dodatkową pracę poza uspołecznionym zakładem pracy. Wprawdzie w części praca to przyczynia się do wzrostu podaży i usług, jednakże jest ona nie opodatkowana i kreuje dodatkowe przychody, nie znajdujące pokrycia we wzroście podaży towarów. Poza tym niszczą nasz pieniądz wszelkie transakcje kupna-sprzedaży odbywającej się między ludźmi w walucie wymienialnej.</u>
<u xml:id="u-13.35" who="#PosełWładysławSzymański">Zaufanie do polskiego pieniądza spadło. Młodzież ucząca się w polskich szkołach swoją wiedzę i siłę wywozi za granicę.</u>
<u xml:id="u-13.36" who="#PosełWładysławSzymański">Analizując sytuację pieniężno-rynkową w ub. r. stwierdzam, że założona poprawa tej sytuacji nie nastąpiła. Wręcz odwrotnie, była ona gorsza zarówno w stosunku do roku poprzedniego, jak i lat wcześniejszych. Bardzo niepokojącym zjawiskiem jest głęboki spadek zapasów, których odbudowa wymaga czasu. Utrwalony obieg gospodarczy niszczy motywację do pracy osób zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej. Prowadzi do redystrybucji dochodów i majątku między państwem a społeczeństwem i różnymi jego grupami. Odwrócenie tych niekorzystnych tendencji wymaga przyśpieszenia procesu reformy gospodarczych i ich doskonalenia. Szczególnie pilne jest uregulowanie systemu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-13.37" who="#PosełWładysławSzymański">Ustawy o działalności gospodarczej i o działalności z udziałem kapitału zagranicznego dają równe szanse wszystkim podmiotom cechującym się operatywnością i innowacyjnością. Jednakże często spotykam się z zarzutami, że brak jest stabilności systemu podatkowego i że jest on nieprawidłowy. Zbyt często uchwalane są przepisy obowiązujące z mocą wsteczną. Nie wykształcono skutecznego systemu motywacyjnego wiążącego pracę z płacą. W systemie wynagrodzeń występuje zbyt wiele elementów niezależnych od wkładu pracy. Konieczne jest szersze identyfikowanie się pracowników ze swoim zakładem pracy i z jego wynikami.</u>
<u xml:id="u-13.38" who="#PosełWładysławSzymański">System ekonomiczno-prawny winien pozwolić pracownikom na uzyskiwanie dodatkowych dochodów w każdym zakresie, ale legalnie, bez omijania obowiązku podatkowego.</u>
<u xml:id="u-13.39" who="#PosełWładysławSzymański">Działania rządu zmierzają w omawianym kierunku. Jednakże, konieczne jest przyspieszenie niektórych procesów, chociażby pełnego urynkowienia gospodarki rolnej. Myślę, że np. obecna detaliczna cena mleka już nikomu nie wychodzi na zdrowie. Potrzebna jest również większa akceptacja przez społeczeństwo podejmowanych reform - symbolizowanych przez tworzenie spółek, zmiany strukturalne w przemyśle, eliminację nieefektywnych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-13.40" who="#PosełWładysławSzymański">Wnoszę o przyjęcie przedstawionego sprawozdania z wykonania bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności.</u>
<u xml:id="u-13.41" who="#PosełWładysławSzymański">Czy stwierdzamy, że nastąpił spadek realnych dochodów ludności? Nie było takiego spadku. Musimy jasno określić nasze stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełDanutaJuzala">Zgadzam się, rzeczywiście nie było spadku dochodu realnego, prawdopodobnie wyraziłam się nieprecyzyjnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełMieczysławFrącki">Kontynuując sprawy płatnicze chciałbym zauważyć, że wszystkie okoliczności towarzyszące „zatorom płatniczym” były tu omówione. Ale to nie jest historia. Jest to stan dnia dzisiejszego, groźniejszy niż w r. ub. Zastane mechanizmy nie znikły i musimy zastanowić się, co zrobić dalej. Poprzednio było tak, że odsetki karne były o 5% wyższe niż maksymalny kredyt. W br. nie mogą przekroczyć maksymalnej stopy kredytowej i podczas gdy najczęściej wynosi ona 66%, odsetki karne również stanowią 66%, ale są płacone w późniejszym terminie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełMieczysławFrącki">Wysokość tych odsetek ustalana jest przez rząd. Proszę o przedstawienie stanowiska rządu, kompetentnych instytucji, co legło u podłoża ustanowienia ich na poziomie 66%? Teraz już nikt przecież nie dąży do tego, by spłacać kredyty. Tą metodą kredytujemy jednostki nieefektywne, od których następnie nie wyegzekwujemy spłat. Ujmijmy w naszym sprawozdaniu zalecenia dla rządu, byśmy ujęli kredyty i odsetki sankcyjne np. na poziomie 80%.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełZbigniewGessler">Poseł D. Juzala stwierdziła, że odczucia społeczne są złe, mimo że nie ma pustki w portfelach. Można wiec odnieść takie wrażenie, po wysłuchaniu koreferatu, że wszystko było złe, ale powinniśmy to przyjąć. Chciałbym spytać, czy w 1989 r. te niekorzystne tendencje pogłębiają się? Co rząd zamierza przed wyborami zrobić, aby przekonać opinię publiczną, że panuje nad sytuacją finansową w państwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełWładysławSzymański">Pierwsze moje pytanie wiąże się z luką, której pojęciem operujemy. W jaki sposób powinniśmy uwzględniać w tym świetle zapasy? Poseł D. Juzala mówiła o spadku zapasów. Dlaczego rząd nie uwzględnia zmian zapasów w ramach luki inflacyjnej?</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełWładysławSzymański">Dlaczego nie uwzględnia się tego elementu stosunków towarowych z II obszarem, jakim jest import indywidualny? Jego wartość ocenia się na 500 mld zł. To w oczywisty sposób oddziałuje na sytuację rynkową.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrezesZdzisławPakuła">Skoncentruję się na realizacji planu kredytowego. Zapoznałem się z całością uwag sporządzonych przez Zespół Doradców Sejmowych. Co do sprawy „zatorów płatniczych”, to nie miały one miejsce w ub. r. i występują w br. Można przypuszczać, że nasilą się na przełomie II i, III kwartału. Chciałbym sformułować w związku z tym tezę, że w gospodarce ilość pieniądza w obiegu jest wystarczająca. Co gorsza, niektórzy twierdzą, że jest znacznie zawyżona w stosunku do potrzeb.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PrezesZdzisławPakuła">W odniesieniu do całej gospodarki rachunek ten jednak wygląda inaczej. Co zrobić z niekorzystnym zjawiskiem zalegania z należnościami ze strony przedsiębiorstw?</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PrezesZdzisławPakuła">Reprezentuję stanowisko, że mimo, że mamy zasady reformy, to system rozdzielnictwa nadal występuje.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PrezesZdzisławPakuła">Dlatego mimo, że otwarcie odżegnujemy się od tego, to dostawca dostarcza towar wówczas kiedy chce, a nie wówczas, gdy powinien to robić.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PrezesZdzisławPakuła">Sprawa druga: we wszystkich przedsiębiorstwach system działa w ten sposób, że martwi się nie ten, który ma regulować należność, ale ten, który dostarczył towar. Mam tu zastrzeżenie do banków, które udzielają kredytu, bo odbiorcy nie płacą. A dlaczego odbiorcy nie mogą pofatygować się do banku po kredyty? Zjawisko, które występuje nie jest normalne. Co może zresztą zrobić bank? Nic. Konsekwentnie, nie powinno się dostarczać towarów tym, którzy nie regulują płatności. Jeżeli będę kreował kredyt, to jaką mam gwarancję, że kredyt nie trafi do tych, którzy są na krawędzi bankructwa? Ratuję więc tych, których nie powinienem. Potrzebne jest wywiązywanie się z wzajemnych zobowiązań, ustawienie stosunków przedsiębiorstw na zdrowych zasadach, konsekwencja w działaniu. Banki nie powinny ulegać presji.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PrezesZdzisławPakuła">Jeżeli o kredyt występuje przedsiębiorstwo posiadające zdolność kredytową, to należy mu go udzielić. Nie powinniśmy natomiast „reanimować” upadających, bo nic w ten sposób nie uzyskamy. Liczne przedsiębiorstwa wystawiają faktury pod koniec miesiąca. Wlicza się to do wzajemnych zobowiązań i należności. Poseł M. Frącki ma rację, że karne odsetki powinny stanowić zaporę. 5% nie było należytą zaporą. Nie jest to oczywiście wytłumaczenie prezesa Narodowego Banku Polskiego, ale rozporządzenie o maksymalnej stopie procentowej wydaje minister sprawiedliwości. Dochodzą do niego opinie innych ministrów. Teraz przygotowywane jest rozporządzenie, które ma wejść w życie od 1 czerwca br., zwiększające wysokość karnych odsetek do 90%. Wychodzi ono naprzeciw wyraźnym oczekiwaniom. Słyszę tu pytania: dlaczego minister sprawiedliwości? Dlatego, że on określa wysokość odsetek ustawowych i maksymalnych.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#PrezesZdzisławPakuła">Ponieważ w ub. tygodniu szerzej przedstawiłem w Sejmie sytuację realizacji planu finansowego i budżetu państwa, ograniczę się dzisiaj do odpowiedzi na pytania. Uwagi dotyczące eksportu uważam za racjonalne. Nie mam pretensji mimo, że w części opinii dotyczącej eksportu pojawia się odcień krytyczny pod adresem NBP.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PrezesZdzisławPakuła">Kredyty rosną szybciej niż dochód do podziału. Czy nie należałoby w związku z tym zmienić stopy procentowej w ciągu roku? Krytycznie odnosimy się do wprowadzania zmian w układzie parametrycznym, w tym stopy procentowej w ciągu roku. Dlatego do końca roku nie zmienialiśmy stopy procentowej. Wprowadziliśmy jednak wyższe oprocentowanie w b. r.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełMieczysławFrącki">Chciałbym nawiązać do sprawy dwóch kursów walut wprowadzonych przez rząd. Prezes Z. Pakuła nie należy do rządu, ale współpracuje z nim. Jaki jest więc pogląd na tę sprawę Narodowego Banku Polskiego?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełMieczysławFrącki">Mój pogląd jest taki, że ten mechanizm „rozłoży nam” złotówkę. W gospodarce odczuwamy, że eksport powoduje straty, gdyż się nie opłaca. Przedsiębiorstwa eksportujące muszą odsprzedawać 50% wpływów dewizowych na zasadzie kontyngentu. Kupują więc dolary po 3.500 zł, a sprzedają po 600 zł. To jest jawne opodatkowanie tych, którzy eksportują. Jak tę rzecz widzi Narodowy Bank Polski, który ma przynajmniej złotówki?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrezesZdzisławPakuła">Jest to jedno z najtrudniejszych pytań, jakie można zadać. Narodowy Bank Polski jest bankiem centralnym, bankiem państwa. Nie jest agendą rządową i nie uważa się za taką. Jako bank centralny NBP musi jednak realizować politykę określoną przez Sejm i przez plany rządowe. NBP nie może prowadzić niezależnej polityki, ale taką jaka została na dany okres przyjęta przez państwo, Staramy się równocześnie jak najbardziej racjonalnie akcentować swoją odrębność.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PrezesZdzisławPakuła">Co się tyczy wysokości kursu dolara w odniesieniu do przedsiębiorstw to muszę stwierdzić, że przedsiębiorstwa mają to do siebie, że lubią narzekać. Brzmi to jak anegdota, ale mógłbym przedstawić tu jako przykład takiego myślenia wyliczenie, które podał jeden z rolników na konferencji w Skierniewicach. Gdyby sprzedał ziemniaki po cenach wolnorynkowych i trzodę po cenach kontraktacyjnych to by na tym stracił. Takie myślenie jest jednak nieuzasadnione, bo porównuje ze sobą rzeczy nieporównywalne. Przedsiębiorstwo może sprzedać część dewiz w obiegu wolnorynkowym. Bierze wówczas 2–3 tys. zł za dolara. Zysk osiąga się więc odpowiedni. W eksporcie liczy dolara po 750 zł - nie jest jednak tak, że pojawia się tu zestawienie 750 zł - 3 tys, zł. To byłaby połowa prawdy. Przedsiębiorstwo rozlicza się z dolarów po 750 zł według kursu podstawowego, obowiązującego.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PrezesZdzisławPakuła">W gorszej sytuacji są te przedsiębiorstwa, które muszą dolary kupować. Nie eksporterzy, ale te, które produkują na rynek wewnętrzny. Te, które realizują znaczący eksport nie są w najgorszej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PrezesZdzisławPakuła">W sposób zdecydowany wdrożony został system przetargów dewizowych. Uważamy, że na te przetargi skierowano zbyt znaczne sumy dewiz. Ma to wpływ na poziom inflacji. Gdyby gospodarka miała charakter naczyń połączonych, wówczas mógłby obowiązywać jeden kurs, zbliżony do kursu realnego.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PrezesZdzisławPakuła">Na zakończenie pragnę stwierdzić, że kierunek polityki prowadzonej w tym zakresie przez rząd jest prawidłowy, wątpliwości może budzić co najwyżej tempo wyrażania poszczególnych ustaleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówWincentyLewandowski">Krytyczna ocena operacji cenowo-dochodowej, jaką tu zaprezentowano, jest słuszna. Ale pragnę przypomnieć, że od początki nie była ona realizowana w tym kształcie, jaki został przyjęty. 6-tysięczna powszechna rekompensata sprawiła, że o 42–43% - a nie o 36%, jak zakładano, zwiększyły się płace w sferze produkcji materialnej. Wpłynęło to na wzrost tempa wydatków i ich przewagę nad przychodami. 20-procentowe rozwarstwienie między wzrostem płac, a wzrostem cen pozostało bez pokrycia. Ceny rosły wolniej niż napływ pieniądza na rynek. Nastąpił zwrot luki inflacyjnej, pogorszenie równowagi rynkowej, a także pogorszenie struktury cen. Skutki tego odczuwamy do dzisiaj i trzeba z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że z błędnego koła nie wyjdziemy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówWincentyLewandowski">W 1988 r. nastąpiła podwyżka podstawowych cen artykułów żywnościowych średnio o 50%. Towary przemysłowe zdrożały średnio o 40%. Struktura cen uległa pogorszeniu. Zmierzamy do zastosowania mechanizmu rynkowego w odniesieniu do cen żywności. Jest to słuszne z punktu widzenia rozwoju gospodarczego. Trzeba jednak widzieć skutki tych przedsięwzięć dla rozwoju naszej gospodarki. Nie jesteśmy w stanie opracować za biurkiem modelu stosunków we wszystkich sferach gospodarki. Praktyki w reformowaniu rynku nie mamy, dlatego wszystkie nasze przedsięwzięcia muszą trwać pewien czas. Teraz również wprowadzamy nowy sposób gospodarowania - nie mamy jednak do niego instrumentacji prawnej. Ludzie nie są do niego dobrze przygotowani. Musimy sobie z tego zdawać sprawę.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówWincentyLewandowski">Nawiązując do wypowiedzi posła M. Frąckiego, który pytał, co legło u podstaw wprowadzenia oprocentowania odsetek karnych do wysokości 66%, muszę powiedzieć, że nie były one niższe od kredytów. Życie okazało się jednak bogatsze, a niektóre banki zwiększyły stopę kredytową do ponad 70%. I przedsiębiorstwa płacą takie odsetki, co świadczy o tym, że ich sytuacja finansowa nie zawsze jest taka zła, jak to przedstawiają. Kompleksowe uregulowanie kwestii odsetek karnych wymaga zmiany ustawy budżetowej, która w art. 18 ust. 4 mówi, że odsetki wpłacane do budżetu nie mogą przewyższać maksymalnej stopy oprocentowania kredytu ustalonej przez Narodowy Bank Polski.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówWincentyLewandowski">Wprowadzenie kursu rynkowego spowoduje wzrost kosztów w gospodarce o ok. 3 bln zł, ale - żeby nie przyniosło to wzrostu inflacji - musimy zablokować ceny. Przedsiębiorstwo, które finansuje import dewizami kupowanymi na przetargach, popada tarapaty. Dlatego jesteśmy zmuszeni do permanentnej korekty wskaźników. Dlaczego rynkowy kurs dolara tak rośnie? Przede wszystkim dlatego, że ilość sprzedawanych dewiz gwałtownie spada. Na początku roku prawie 600 mln dolarów rozprowadziliśmy starą metodą, po starym kursie. Po wprowadzeniu przetargów, o kursie dolara decyduje praktycznie marginalny poziom opłacalności importu. Nie oznacza to jednak, że dla wszystkich przedsiębiorstw jest on opłacalny.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówWincentyLewandowski">Co do luki inflacyjnej i stanu zapasów; luka właściwie powinna być zwiększona o stan zmniejszenia zapasów. Jednakże w praktyce metoda szacowania luki jest nieco odmienna, tzn. uwzględniamy w wyliczeniu bieżącą różnicę między strumieniem popytu i podaży, wraz z elementami korygującymi. Problem luki narasta, bowiem w dalszym ciągu tempo wzrostu płac jest znacznie wyższe niż tempo wzrostu cen. Nie osiągniemy równowagi gospodarczej tylko poprzez wzrost podaży, trzeba będzie podjąć także decyzję hamującą popyt finalny - inwestycyjny i konsumpcyjny. Wymaga to jednak niepopularnych decyzji politycznych, polegających na obniżeniu tempa wzrostu płac.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówWincentyLewandowski">Wzmacnianie motywacyjnej funkcji płac nie jest zadaniem rządu, lecz podmiotów gospodarczych. Póki nie będzie w przedsiębiorstwach panować zasada wysokiego opłacania rzetelnej i wydajnej pracy oraz niepłacenia osobom mało wydajnym, to bez względu na stosowane wobec przedsiębiorstw instrumenty, inflacji nie stłumimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełMieczysławFrącki">Mam uwagę do wypowiedzi ministra W. Lewandowskiego, dotyczącą możliwości wprowadzenia w przedsiębiorstwie motywacyjnej polityki płac. Otóż w wyniku ustaleń „okrągłego stołu” zupełnie załamała się koncepcja polityki płac w moim przedsiębiorstwie. Przyjęte zasady indeksacji powodują, że będę musiał wprowadzić „urawniłowkę” w płacach. Szukam teraz dodatkowych możliwości wzrostu produkcji, aby podwyższyć płace tym pracownikom, którym się to należy. Sądzę, że za I kwartał jeszcze uda się to przeprowadzić, ale jeśli powtórzy się cała procedura i w drugim, to prowadzona polityka płac na nic się nie zda.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełMieczysławFrącki">Co do odsetek sankcyjnych; mnie interesuje rozliczenie między fabrykami, a nie z budżetem. Ja otrzymuję 66%, a płacę 65%. Jeśli założenia przyjęte w budżecie wymagają weryfikacji ustawy, ponieważ popełniono błąd, to ustawę budżetową trzeba szybko znowelizować. Nie można utrzymywać „zatorów płatniczych”, które się rozszerzają i zagrażają normalnemu przebiegowi rozliczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#SekretarzstanuWincentyLewandowski">Są tu dwie sprawy. Pierwsza - to zaległości przedsiębiorstw na rzecz budżetu i druga - to nie regulowanie płatności między przedsiębiorstwami.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełMieczysławFrącki">Ale kiedy nastąpi skorygowanie tej sytuacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SekretarzstanuWincentyLewandowski">Między przedsiębiorstwami to będzie wkrótce załatwione, bo decyzje zostały już podjęte. Co do rozwiązania drugiego, dotyczącego rozliczeń z budżetem, rząd wkrótce wystąpi z propozycją.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#SekretarzstanuWincentyLewandowski">Zgadzam się, że rzeczywiście zasady indeksacji nie sprzyjają wzmocnieniu motywacyjnej funkcji płac. Sądzę jednak, że można znaleźć wyjście, ponieważ nawet przy indeksacji można różnicować wysokość wypłat poszczególnym pracownikom. Pomimo indeksacji większość instrumentów pozostaje w gestii przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełWładysławSzymański">Proponuję wprowadzić do sprawozdania dwa wnioski. Pierwszy byłby następujący: Komisja, zaniepokojona „zatorami płatniczymi” w gospodarce postuluje znaczne podwyższenie odsetek sankcyjnych. Drugi wniosek dotyczy dwuwalutowości i brzmi: uznając negatywne skutki dwuwalutowości. Komisja wnosi o przygotowanie i wprowadzenie kompleksowego programu obniżenia kursu walut obcych.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełAleksanderLegatowicz">Takiego postulatu bym nie zgłaszał. Przecież kurs jest wynikiem stanu całej gospodarki. Lepiej więc takiego sformułowani a nie wprowadzać. Można, mówiąc o metodach wyznaczania kursu, podzielić je na słuszne i niesłuszne.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełWładysławSzymański">Rozumiem, że wycofujemy drugi wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ProfWitoldBień">Sądzę, że na dłuższą metę niemożliwe jest utrzymanie takich różnic kursu. Nie można wprowadzać instrumentów oddziałujących proinflacyjnie i to tak silnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełWładysławSzymański">Inflacja jest głównym czynnikiem redystrybucji dochodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ProfWitoldBień">Dezorganizuje ona również rynek pracy i powoduje spekulację. Nie możemy dlatego iść w kierunku dalszej dolaryzacji gospodarki. Aby jednak stworzyć poprawnie funkcjonujący rynek walutowy, wiele spraw trzeba uporządkować. Trzeba przynajmniej mieć zrównoważone obroty bieżące i pewną rezerwę walut obcych. Sądzę zatem, że sformułowania dotyczące uporządkowania polityki kursowej mogłyby się we wniosku znaleźć.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ProfWitoldBień">Uwagi do bilansu płatniczego PRL za 1988 r. przedstawił poseł Aleksander Legatowicz (bezp.): Posłowie otrzymali opracowanie Zespołu Doradców Sejmowych na ten temat. Jestem gotów uznać je za opracowanie naszej Komisji, ponieważ wyjaśnia ono wszystkie zasadnicze kwestie związane z tematem. Chcę teraz tylko zwrócić uwagę na najistotniejsze elementy sytuacji. Przy analizie bilansu płatniczego musimy odróżniać sytuację dotyczącą I obszaru płatniczego i dotyczącą II obszaru płatniczego. W I obszarze nastąpiła zasadnicza zmiana. O ile wcześniej mieliśmy saldo ujemne, o tyle teraz mamy saldo dodatnie. Można by to traktować jako poprawę, tylko nie wiem, czy jest ona efektem prowadzonej polityki, czy też wystąpiła przypadkowo. Przypomnę, że miało być dodatnie saldo w wysokości 50 mln rubli, a wyniosło 560 mln rubli. Trzeba to też korelować ze zmianami w stosunkach z II obszarem, gdzie wystąpił znaczny wzrost importu. Powstaje pytanie, czy to dodatnie saldo w I obszarze nie zostało uzyskane kosztem pogorszenia sytuacji na II i w jakim stopniu zmiana ta jest wynikiem skoordynowanej polityki? Ogólnie jednak sytuacja taka jest korzystna.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#ProfWitoldBień">Ciągle ciąży nam bardzo sytuacja w bilansie płatniczym z krajami o walutach wymienialnych. Nastąpił tu znaczny wzrost importu i wyraźnie mniejszy wzrost eksportu. Zjawiska te poddają w wątpliwość realność tezy o uzyskaniu w 1991 r. zrównoważenia bilansu płatniczego. Stanowić to będzie o wiarygodności naszych oświadczeń wobec międzynarodowych instytucji finansowych. Wzrost importu związany jest przede wszystkim z poprawą sytuacji rynkowej i był podyktowany względami politycznymi. Czy za te próby ratowania rynku i poprawy nastrojów społecznych nie zapłaciliśmy jednak wysokiej ceny pogorszenia salda?</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#ProfWitoldBień">Wyniki syntetyczne nie są złe, ale korzyści uzyskaliśmy głównie z tytułu zmian relacji kursów. Nie zapłaciliśmy części odsetek, co powoduje kapitalizowanie się. W efekcie wzrasta nam zadłużenie, z którego nie mieliśmy realnych korzyści. Gdybyśmy ekstrapolowali ten trend na przyszłość, to nigdy nie rozwiążemy problemu naszego zadłużenia. Polityka w zakresie bilansu płatniczego i zadłużenia musi mieć charakter jakiejś długofalowej strategii. Trzeba problem ten rozwiązywać bardziej. niekonwencjonalnymi metodami, ale to wymaga współpracy wierzycieli. Jeśli zmiany w kraju będą ułatwiać nam sytuację, to będziemy w stanie wypracować taką długofalową koncepcję. Materiał Zespołu Doradców Sejmowych wyjaśnia wszystkie ważniejsze sprawy.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#ProfWitoldBień">Zgadzam się z twierdzeniem, że bez sensownego uporządkowania problemu kursów nie będzie podstaw do podejmowania decyzji zgodnie z rachunkiem ekonomicznym. W każdej sytuacji decydent musi mieć możliwość jednoznacznego określenia opłacalności eksportu. System wielokursowy tego z założenia nie daje, tym samym utrudniając handel zagraniczny. Poprzednio kurs czarnorynkowy miał znaczenie marginesowe. Teraz mamy kursy: oficjalny, przetargowy i wolnorynkowy, Nie daje to możliwości podejmowania racjonalnych decyzji, ogranicza też działalność inwestycyjną. Wielokursowość jest więc z założenia rozwiązaniem wadliwym. Zanim przystąpiliśmy do reformy, tzn. gdy prowadziliśmy rozdzielnictwo dewiz, poprawność kursu nie miała takiego znaczenia. Jeśli teraz mamy podejmować decyzje na. podstawie rachunku ekonomicznego, a różnice między różnymi kursami są kilkakrotne, to dobrego wyjścia nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełWładysławSzymański">W ostatnim roku cały wzrost importu dotyczył towarów konsumpcyjnych, a mimo to mówiliśmy, że społeczeństwo nie jest usatysfakcjonowane wzrostem konsumpcji. W ostatnich latach decydującą rolę dla kształtowania się nadwyżki w bilansie odgrywają przekazy od ludności. Jakie rezerwy zatem powinniśmy utrzymywać, aby nie spowodować zagrożenia, czy nawet paniki? Jeśli mamy na kontach ludności prawie 3700 mln dolarów, to jaką rezerwę powinniśmy utrzymywać?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełJanWieloch">Ministerstwo Finansów w sprawozdaniu o wykonaniu budżetu stwierdza, że uzgodniono porozumienie z ZSRR w sprawie rozliczeń w złotych i rublach. Sądzę, że umożliwi to zwiększanie rozmiarów bezpośredniej współpracy przedsiębiorstw i pozwoli zwiększyć saldo. Tymczasem w praktyce system ten nie funkcjonuje i bank nie otwiera kont. Stanowi to ważny hamulec w dalszej współpracy między przedsiębiorstwami, które nie mają odpisów niezbędnych choćby do opłacenia delegacji i kosztów promocji. Co robi się zatem dla poprawy tej sytuacji? Dalsza współpraca, a właściwie jej rozszerzenie, jest w obecnych warunkach zagrożone.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieWspółpracyGospodarczejzZagranicąJanuszKaczurba">W I kwartale uzyskaliśmy już roczne dodatnie saldo w obrotach z I obszarem płatniczym. Genezą tego zjawiska jest przede wszystkim łatwość eksportu do tego obszaru. Poza tym wpłynął na tę sytuację handel przygraniczny, który w rzeczywistości dawno już przekroczył charakter przygraniczny. Dodatkowa przyczyna, to spadek importu z krajów socjalistycznych. Właściwie to on miał decydujący wpływ.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełAleksanderLegatowicz">Fakty są nam już znane. Mnie natomiast chodzi o ocenę, czy to dobrze czy źle?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PodsekretarzstanuJanuszKaczurba">Ujemna cecha tej sytuacji - to pozbawienie naszego rynku części podaży, a dodatnie saldo wpływa przecież proinflacyjnie. Po drugie - stan ten pozostaje w sprzeczności z ustaleniami przyjętymi przez nas wobec uczestników Klubu Paryskiego, które zawierały postulat równoprawnego traktowania wszystkich wierzycieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Na posiedzeniu Komisji Współpracy Gospodarczej z Zagranicą szeroko dyskutowaliśmy o tym problemie. W naszej ocenie to, co stało się w 1988 r. w handlu z I obszarem płatniczym jest nieprawidłowe. Nie było powodów do tak szybkiej spłaty długów; przede wszystkim dotyczy to naszego zadłużenia w ZSRR. Za mało było działań zmierzających do zdobycia dodatkowego importu, przede wszystkim surowcowego. Ponadto były one za mało skuteczne lub wręcz nieskuteczne. W tym roku problem ten nadal nie jest rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Druga moja uwaga dotyczy jakości naszych towarów przygotowanych na eksport. W ub. r. w naszym eksporcie do obu obszarów było wiele braków. Jeżeli nasze działania zmierzające do zwiększenia importu nie dadzą efektów, to trzeba będzie zwolnić tempo eksportowania. Wydaje mi się, że to powinien być kierunek działania w 1989 r. W r. ub. nie zostało podpisane porozumienie naszego ministra finansów z ministrem finansów ZSRR, ponieważ strona radziecka nie zgadzała się na swobodne korzystanie przez nasze przedsiębiorstwa z rubli pochodzących z wymiany z przedsiębiorstwami radzieckimi. W tym roku podpisaliśmy takie porozumienie, ale nie mamy możliwości wykorzystania tych środków na wyjazdy naukowe i szkoleniowe ze względu na brak zgody strony radzieckiej. Konta nie są zakładane nie dlatego, że bank jest temu niechętny, ale dlatego, że znamy możliwości realizacji i nie chcemy zakładać kont, z których nie będzie można korzystać.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Zwiększają się zasoby na kontach w walutach wymienialnych, to zjawisko oceniamy bardzo pozytywnie. Jest jednak delikatna sprawa wykorzystywania tych środków, np. w celu sprzedaży na przetargach. W razie jakiegoś niepokoju społecznego banki muszą być wypłacalne. W każdym przypadku właściciel konta musi mieć możliwość podjęcia z niego pieniędzy, a bank, aby zachować tzw. płynność, musi mieć stale 20% środków z kont do dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Komisja przyjęła przedłożone sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Uwagi do sprawozdania z gospodarki środkami Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego w 1988 r. przedstawił poseł Zdzisław Skakuj (bezp.): Komisja Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przyjęła sprawozdanie i podziela uwagę, że nie powinno się operować tylko kosztami w złotówkach. W czasie dyskusji zwróciliśmy uwagę, że kurs zachodnich walut w złotówkach ma zasadniczy wpływ na wielkość środków, jakie trzeba zgromadzić na Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, więc dewaluacja złotego będzie miała w ten sposób wpływ na budżet państwa. To, co powiedział prezes Z. Pakuła, zgadza się z opinią przedstawioną przez Komisję Współpracy Gospodarczej z Zagranicą.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Uwagi do sprawozdania z gospodarki środkami Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki w 1988 r. przedstawił poseł Krzysztof Szewczak (SD): Komisja Nauki i Postępu Technicznego rozpatrzyła sprawozdanie rządu z gospodarki środkami CFRNiT oraz z wykonania budżetu państwa w częściach dotyczących: Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń, Polskiej Akademii Nauk, Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości, Urzędu Patentowego PRL i Państwowej Agencji Atomistyki.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Komisja kieruje do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wniosek o przyjęcie sprawozdania rządu z gospodarki środkami CFRNiT w 1988 r., przedstawiając równocześnie następujące uwagi.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Oceniamy gospodarkę środkami funduszu w 1988 r. jako prawidłową w ramach posiadanych środków finansowych. Zwracamy uwagę na fakt, że wpływy jakie zasiliły w 1988 r. CFRNiT pozwoliły zaledwie na utrzymanie faktycznej wysokości wydatków na poziomie analogicznym jak w 1987 r. Tym samym nie zrealizowano przyjętego w NPSG na 1988 r. założenia ich wzrostu o ok. 15%.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Niepokojącym zjawiskiem były niższe od planowanych wpłaty przedsiębiorstw na fundusz o ok. 100 mld zł. Ta sytuacja potwierdza słuszność decyzji, która nadała w b. r. tym płatnościom charakter zobowiązań podatkowych. Na marginesie trzeba zaznaczyć, że niepokojącym zjawiskiem są niskie wpływy ze sprzedaży programów naukowo-badawczych. 50% dochodów ze sprzedaży tych programów powinno być odprowadzone do funduszu. Z tego tytułu planowaliśmy uzyskanie ok. 10% funduszu, a wpłynęło 2%. Źle świadczy to o efektywności prac naukowo-badawczych.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Komisja zwraca również uwagę, że kwota 83 mld zł przekazana w grudniu 1987 r. w formie lokaty zwrotnej z CFRNiT do budżetu państwa nie została zwrócona w 1988 r. Jej zwrot nastąpił dopiero w wyniku zdecydowanego stanowiska naszej Komisji z początkiem 1989 r. Opóźnienie zwrotu lokaty spowodowało konieczność zaciągnięcia przez fundusz w 1988 r. wysoko oprocentowanego kredytu bankowego na spłatę planowanych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Komisja zwróciła uwagę na zbyt niski stopień wykorzystania środków na, nagrody za szczególne osiągnięcia w dziedzinie nauki i wdrażania postępu naukowo-technicznego. Wyrażono również zaniepokojenie faktem niewykorzystania środków na stypendia za rozwiązywanie badań badawczych, rozwojowych i wdrożeniowych.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Pozytywnie natomiast oceniono stosowanie zasady subwencjonowania zwrotnego ze środków Centralnego Funduszu Wspomagania Wdrożeń. Zwrócono przy tym uwagę na potrzebę stosowania bardziej korzystnych form lokowania środków CFWW, m.in. w postaci współdziałania w finansowaniu przedsiębiorstw na zasadzie spółek.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Komisja stoi na stanowisku, że konieczne jest zwiększenie dyscypliny wykorzystania środków Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki, w tym poprawa terminowości realizacji centralnych programów badawczo-rozwojowych i zamówień rządowych.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Komisja zwraca także uwagę na podnoszony już w opinii z 19 stycznia 1989 r. skierowanej do Komisji Planu, Budżetu i Finansów problem braku jednolitej metody liczenia nakładów na zadania i rozwój w dochodzie narodowym podzielonym. Nakłady są liczone z włączeniem wydatków na wspomaganie wdrożeń, a więc w zasadzie nakładów inwestycyjnych, co jest niezgodne z uchwałą o NPSG na lata 1986–1990. Niezgodność ta powoduje obniżenie rzeczywistego udziału nakładów na badania i rozwój w dochodzie narodowym do podziału.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Komisja Nauki i Postępu Technicznego wnosi o przyjęcie omówionych sprawozdań.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Uwagi do sprawozdania z wykonania planu PFAZ w 1988 r. przedstawiła poseł Stanisława Paca (PZPR): Państwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej jest funduszem celowym, wymagającym działania resortu pracy i polityki socjalnej. Zasady tworzenia oraz podstawowe kierunki wydatkowania środków tego funduszu określiła ustawa z 1983 r. o PFAZ. Począwszy od 1 stycznia 1986 r. podstawowym źródłem finansowania funduszu jest dotacja z budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Środki z PFAZ wydatkowane są w dwóch podstawowych celach. Pierwszy z nich obejmuje wydatki na działalność związaną bezpośrednio z łagodzeniem napięć na rynku pracy oraz z zapewnieniem niezbędnej osłony materialnej osobom pozostającym bez pracy lub w okresie przygotowania zawodowego. Finansuje się więc tworzenie dodatkowych miejsc pracy, organizuje roboty interwencyjne, wypłaca świadczenia w formie zasiłków dla osób pozostających bez pracy.</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Druga grupa wydatków związana jest z polityką zatrudnienia i obejmuje finansowanie przygotowania zawodowego pracowników zatrudnionych w nowych technologiach przemysłu poligraficznego, finansowanie masowego szkolenia w zakresie podstawowych robót budowlanych, przygotowania zawodowego do prac związanych z rewaloryzacją zabytków Krakowa, przygotowania zawodowego do pracy w placówkach usługowych oraz finansowanie części wynagrodzeń skazanych, zatrudnionych w uspołecznionych zakładach pracy, a także działalności ośrodków kształcenia i informacji.</u>
<u xml:id="u-37.18" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Wydatki w minionym roku wyniosły ponad 39 mld zł, stanowiąc 87,7% planu po zmianach. Były one niższe od kwoty uzyskanej dotacji budżetowej o 2,4%. Wzrost wydatków nastąpił przede wszystkim na przygotowanie zawodowe pracowników uspołecznionych zakładów pracy w związku ze zmianą profilu produkcji, przygotowanie zawodowe młodocianych pracowników, uczniów szkół zawodowych w okresie praktycznej nauki zawodu, osób pozostających bez pracy, skazanych przebywających w zakładach karnych oraz żołnierzy; Łącznie wydano na ten cel 32,4 mld zł, czyli 139,9% w stosunku do ustawy i 92,6% planu po zmianach. Wydatki na przygotowanie zawodowe stanowią 82,3% całości wydatków z PFAZ.</u>
<u xml:id="u-37.19" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Drugą co do wielkości pozycję stanowią wydatki na tworzenie dodatkowych miejsc pracy. Na ten cel wydano ok. 792 mln zł, czyli 80,1% planu po zmianach. W 1988 r. utworzono ok. 2 tys. dodatkowych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-37.20" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Rada Ministrów otrzymała ustawowe upoważnienie określania innych niż wymienione w ustawie zadań, na które mogą być przeznaczone środki Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej. Na realizację tych zadań wydano ok. 3,4 mld zł, czyli 65,2% planu po zmianach. Stanowią one 8,7% wszystkich wydatków funduszu.</u>
<u xml:id="u-37.21" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Najpoważniejszą pozycją jest rozwój i modernizacja placówek usługowych. Minister rynku wewnętrznego był odpowiedzialny za zapewnienie rozwoju usług bytowych do 1990 r. W ramach przyznanych środków w wysokości 1 mld zł powołano w 1988 r. 147 placówek usługowych, zmodernizowano 757 placówek oraz przygotowano do pracy w placówkach usługowych 531 osób i utworzono 655 nowych miejsc pracy. W ub. r. po raz pierwszy finansowano jednorazowe świadczenia dla utalentowanych absolwentów szkół wyższych. Wysokość świadczenia wyniosła 250 tys. zł dla każdego absolwenta.</u>
<u xml:id="u-37.22" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Z analizy wykonania planu PFAZ w 1988 r. wynika, że wydatki były niższe od planowanych o ok. 5,5 mld zł, czyli o 12,3%. Z uwagi na konieczność przesunięcia części refundacji wydatków, co dotyczy głównie refundacji wynagrodzeń skazanych i ekwiwalentów dla uczniów szkół zawodowych, środki te zostaną wykorzystane w roku następnym. Procentowe wskaźniki wykonania planu funduszu ukształtowały się korzystnie i świadczą o oszczędnej i racjonalnej gospodarce tymi środkami.</u>
<u xml:id="u-37.23" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Wnoszę zatem o zatwierdzenie przez Komisję sprawozdania z wykonania planu PFAZ w 1988 r.</u>
<u xml:id="u-37.24" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Komisja przyjęła przedłożone sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-37.25" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Uwagi do sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1988 r. wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli przedstawił poseł Mieczysław Buziewicz (ZSL): Po roku 1987, w którym wystąpiło osłabienie dynamiki procesów gospodarczych, w 1988 r. wyraźnie przyspieszyły one, co znalazło wyraz w zwiększeniu dynamiki dochodu narodowego. Dochód narodowy wytworzony netto, w cenach stałych, wzrósł o 4,8% wobec zakładanych w CPR na 1988 r. 3,2–3,8% i był też wyższy od zakładanego w NPSG na lata 1986–1990. Wzrosła dynamika przemysłu uspołecznionego, która w ub. r. wyniosła 4,9% wobec 3,2% w 1987 r. Energochłonność została obniżona o 7% wobec planowanych 1,9–2,5%. Obniżył się też stan zatrudnienia w produkcji materialnej, co oznacza, że cały wzrost dochodu narodowego wynika ze wzrostu wydajności pracy. Eksport do I obszaru płatniczego wzrósł o 8%, a do II obszaru o 10,1%. Import z I obszaru wzrósł o 1,9%, a z II obszaru o 18,3%.</u>
<u xml:id="u-37.26" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Uchwalone w styczniu 1988 r. podstawowe plany finansowe jakimi są bilans finansowy państwa, budżet państwa, plan kredytowy, bilans pieniężnych dochodów i wydatków ludności oraz bilans płatniczy zapowiadało pogorszenie równowagi ekonomicznej kraju. Dlatego w uchwale Sejm wypowiedział się za wzrostem podaży, jako głównym sprawczym elementem równowagi oraz działaniami cenowymi i pozacenowymi, jako czynnikami równowagi rynku i budżetu centralnego. Przyjęto postulat ograniczenia o 500 mld zł luki inflacyjnej.</u>
<u xml:id="u-37.27" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Ze sprawozdania wynika, że zawartych w uchwale założeń nie udało się wykonać. Na pozytywne podkreślenie zasługuje uzyskanie po raz pierwszy od 1980 r. zamknięcia budżetu państwa nadwyżką 78,5 mld zł zamiast deficytem. Ale też wpływy do budżetu centralnego, nawet po korekcie, nie wystarczyły na ograniczenie deficytu budżetu centralnego, który wyniósł 269,2 mld zł. Równocześnie powstały bardzo wysokie nadwyżki w budżetach terenowych - 347,7 mld zł - które rady narodowe suwerennie zagospodarowały na pokrycie pilnych potrzeb rozwojowych i wydatków bieżących. Na takie wykonanie budżetu centralnego i budżetów terenowych złożyły się pozytywne wyniki w zakresie rozwoju gospodarczego, jak również zaangażowanie resortu finansów i jego służb.</u>
<u xml:id="u-37.28" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Negatywnym zjawiskiem był w 1988 r. fakt, że nie uzyskano postępu w równoważeniu gospodarki, a skala nierównowagi powiększała się na wszystkich rynkach: konsumpcyjnym, inwestycyjnym, zaopatrzeniowym. Wzrostowi nierównowagi towarzyszyła inflacja, która zamazywała wzrost dochodu narodowego i produkcji rynkowej. Tę tezę potwierdzają:</u>
<u xml:id="u-37.29" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">- pogłębienie luki inflacyjnej, która w 1987 r. wyniosła 230 mld zł. W planie na 1988 r. przewidziano 500 mld zł, a rzeczywiście było 1 bilion zł, co spowodowało pogorszenie dostępu do towarów, nawet tych, których było na rynku więcej, - wysoki spadek wartości złotego, nie tylko na skutek braku korelacji pomiędzy wzrostem dochodów i cen, ale z powodu wzrostu znaczenia dolara w obrotach wewnętrznych, co dodatkowo osłabiło złotówkę, - spadek wartości złotego łączył się ze wzrostem inflacji. Mimo założeń NPSG, że wzrost cen w 1990 r. wyniesie 10%, w 1988 r. był on najwyższy od 1982 r., - pogorszenie struktury cen; szybko wzrastały ceny artykułów przemysłowych, a artykułów żywnościowych nieco wolniej, co spowodowało wzrost dotacji do artykułów żywnościowych przy hamowaniu wzrostu cen żywności, - wysoki deficyt obrotów pieniężnych w bilansie płatniczym w walutach wymienialnych - 580 mln dolarów, mimo wzrostu wpływów z eksportu, - szybki wzrost zasobów pieniężnych ludności jako źródła finansowania wydatków w bilansie finansowym państwa - z 5,6% w 1987 r. do 13,5% w 1988 r.</u>
<u xml:id="u-37.30" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Sejm uchwalił deficyt w wysokości 269,6 mld zł, czyli o 100 mld zł mniej niż proponował rząd. Sprawozdanie z wykonania budżetu wykazuje, że dochody przewyższyły wydatki o 78,5 mld zł. W stosunku do ustawy budżetowej uzyskano wynik lepszy o 348,1. mld zł. Nie udało się wykonać zobowiązania dotyczącego równoważenia budżetu centralnego, w którym nastąpił deficyt w wysokości 269,2 mld zł przy nadwyżkach w budżetach terenowych. Cechą szczególną jest to, że o wysokości deficytu zadecydowały wydatki poniesione w grudniu.</u>
<u xml:id="u-37.31" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Jak z tego wynika, minister finansów konsekwentnie działał na rzecz równoważenia budżetu centralnego przez 11 miesięcy ub. r. Utrzymała się natomiast nadwyżka w budżecie wynosząca 78,5 mld zł. Osiągnięto ją dzięki postępującej maksymalizacji dochodów budżetowych, które wzrosły o 74,2% w stosunku do 1987 r., przy wzroście wydatków 67,6%. Wzrost ten wystąpił również w ujęciu realnym, gdyż przewyższył poziom inflacji.</u>
<u xml:id="u-37.32" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Podstawowym instrumentem zasilania budżetu była polityka podatkowa. Ponieważ wzrosły wpływy z tytułu podatku obrotowego, które wyniosły 3.433 mld zł, tj. 183,6% wpływów z 1987 r. oraz z tytułu podatku dochodowego - 3.877 mld zł, co oznacza wzrost o 89,1% w porównaniu z 1987 r. Był to rezultat inflacyjnego wzrostu cen. Dodatkowe dochody uzyskano dzięki podatkowi stabilizacyjnemu - 131,9 mld zł, przy planowanych 200 mld zł.</u>
<u xml:id="u-37.33" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Sejm z opóźnieniem uchwalił ustawę budżetową, co spowodowało m.in. opóźnienia w wydawaniu przepisów podatkowych oraz przepisów o stosowaniu ulg, co osłabiło funkcje regulacyjne i motywacyjne podatków. Zmieniono np. zasady podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, który okazał się nieskutecznym instrumentem kształtowania relacji płacowych. Wynagrodzenia w sferze materialnej wzrosły bowiem o 85%, gdy planowano 36%. Istniał też w 1988 r. system podatku obrotowego, dezinformujący o kosztach wytwarzania i nie skłaniający do wzrostu produkcji rynkowej.</u>
<u xml:id="u-37.34" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Ulgi podatkowe wzrosły z 617,8 mld zł w 1987 r. do 922,2 mld zł w 1988 r., czyli o 49%. Przy dwukrotnym wzroście ulg w 1987 r. osłabienie tempa wzrostu należy ocenić pozytywnie. Zjawiskiem, które trudno pozytywnie oceniać jest natomiast fakt, że ulgi przyznane indywidualnie, czyli pozasystemowe, wyniosły 197,2 mld zł. Jednak przy dużej zmienności systemu finansowego i instrumentów regulacji, występowanie ulg indywidualnych jest nie do uniknięcia. W 1987 r. ich udział wynosił 20%, a w 1988 r. wzrósł do 35%, co świadczy o dużej liczbie jednostek gospodarki uspołecznionej, które miały trudności z samofinansowaniem działalności.</u>
<u xml:id="u-37.35" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Nie udało się w 1988 r. dotrzymać założeń NPSG i ustawy budżetowej w zakresie dotacji budżetowych dla jednostek gospodarki uspołecznionej. Jest to skutek nieudanej operacji cenowo-dochodowej. Łącznie dopłaty do przedsiębiorstw osiągnęły w 1988 r. 3.319 mld zł i były o 80,3% wyższe niż w roku poprzednim. Realna wartość dotacji także wzrosła. Ich udział w akumulacji przedsiębiorstw wzrósł z 37,6% w 1987 r. do 45,3% w 1988 r.</u>
<u xml:id="u-37.36" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Bardzo wysoki był wzrost dotacji do cen towarów i usług dla ludności - o 96,6%. Zadecydował o tym przede wszystkim wzrost o 146,6% dotacji do żywności na skutek rozwarcia między cenami skupu a detalicznymi cenami żywności, które wzrastały znacznie wolniej. Wzrost dotacji wywołuje zaostrzenie polityki finansowej, co dotykało przedsiębiorstwa osiągające dobre wyniki. Dodać należy, że dopłaty z budżetu do cen towarów i usług dla ludności wyniosły 84% podatku obrotowego, przy 77% w 1987 r. Realny wzrost dotacji do przedsiębiorstw stanowi dowód tłumionej inflacji, która nie znalazła odzwierciedlenia w cenach.</u>
<u xml:id="u-37.37" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Nastąpił również wzrost dotacji budżetowych na inwestycje, które w roku sprawozdawczym wzrosły o 66% w stosunku do roku poprzedniego. Wzrost ten dotyczy przede wszystkim budżetów terenowych, gdzie dotacje wzrosły o 88%, przy wzroście cen inwestycyjnych o 64%, co oznacza znaczne zwiększenie nakładów inwestycyjnych finansowanych z budżetu.</u>
<u xml:id="u-37.38" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Do sprawozdania z wykonania budżetu w 1988 r. ustosunkowały się komisje sejmowe, podejmując uchwały w tym zakresie. Większość komisji wskazała na niewykonanie poszczególnych zadań rzeczowych. Np. w budownictwie mieszkaniowym obniżył się wskaźnik liczby mieszkań z 5,1 w 1987 r. do 5,0 w 1988 r. na 1000 mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-37.39" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej wyraziła zaniepokojenie niskim zaawansowaniem wykonania zadań NPSG w przeliczeniu na łóżka szpitalne w obiektach oddawanych z inwestycji, a szczególnie małym przyrostem miejsc w domach pomocy społecznej. Komisja pozytywnie ocenia szybszy od planowanego wzrost liczby przychodni i ośrodków zdrowia na wsi. Komisja stwierdziła też, że środki budżetowe na wydatki bieżące i inwestycje zmalały w budżetach na skutek inflacji, co powodowało brak środków na te cele w ub. r.</u>
<u xml:id="u-37.40" who="#PrezesNBPZdzisławPakuła">Wnoszę o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 1988 r. z uwagami komisji sejmowych oraz o przyjęcie wniosku o udzielenie absolutorium dla rządu za działalność w 1988 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełMieczysławFrącki">Moje pytanie dotyczy bardziej sytuacji w rb. niż wykonania budżetu. Wysokość deficytu w budżecie ustalono na 1 bilion zł. Czy ruchy cen w skupie zostały w planie przewidziane, bo jeżeli nie, to oznacza to, że deficyt będzie większy niż zaplanowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełWładysławSzymański">Czy w obecnej sytuacji, gdy rząd pokrywa środki płatnicze w bilansie handlowym, łatwiej jest równoważyć bilans przez zniesienie nadwyżki? Gdy bilans ten pogarsza się - poprawia się budżet centralny. Bilans obrotów towarowych w handlu zagranicznym ma więc wpływ na zmniejszanie się nadwyżki. Czy można więc przyjąć, że wszystko co pogarsza bilans handlowy pogarsza sytuację budżetu centralnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ProfWitoldBień">Na wpływ pomiędzy bilansem obrotów towarowych w handlu zagranicznym a sytuacją budżetu wskazywaliśmy w swoim opracowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosełZbigniewGessler">W ustawie budżetowej zaplanowano deficyt w wysokości 269 mld zł, tymczasem wykazuje się nadwyżkę 78 mld zł. świadczy to pozytywnie o Ministerstwie Finansów, choć nie ma w tym rezerwy Urzędu Rady Ministrów. Co się jednak stało z 907 mld zł przeznaczonymi na województwa? Jeżeli przyjęlibyśmy je bowiem do rozliczenia, to deficyt wyniósłby 678 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Proszę o wsparcie przedstawicieli resortu, nie potrafię bowiem jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełWładysławSzymański">Może jeszcze, zanim zabierze głos przedstawiciel Ministerstwa Finansów poprosimy o wypowiedź przedstawiciela Zespołu Doradców Sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ProfWitoldBień">Poseł M. Buziewicz dobrze przedstawił, w swoim wystąpieniu problem i zgadzamy się z jego opinią. Zgodna jest ona z naszym spojrzeniem na te sprawy. Deficyt budżetowy szacujemy tak, jak w sprawozdaniu, podobnie i nadwyżki. Nie ma zastrzeżeń co do wielkości. Pogorszenie bilansu nastąpiło w ub. r. praktycznie w ciągu jednego miesiąca. Cały deficyt budżetu centralnego powstał w grudniu. Do listopada polityka Ministerstwa Finansów uwzględniała wytyczne Sejmu, jeżeli chodzi o budżet centralny. W grudniu przyznano jednak dotacje dla jednostek terenowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#SekretarzstanuWincentyLewandowski">Na początek sprawa, którą poruszył poseł M. Frącki: co z deficytem budżetowym w tym roku? Jest on zaplanowany i zostanie przekroczony. Podniesienie cen skupu artykułów rolnych pod względem finansowym obciąża budżet - miesięcznie te dotacje wynoszą ok. 100 mld zł.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#SekretarzstanuWincentyLewandowski">Trudno dziś powiedzieć, czy podwyższenie cen skupu nie zostanie zrekompensowane przez urynkowienie handlu żywnością. Rząd przeprowadzi w lipcu tę operację, zgodnie z postanowieniami „okrągłego stołu”. Dotacje wyrównają dziś koszty. Poprzez wzrost cen dotacje częściowo zwrócą się. Trudno wyrokować co do skali tej operacji. W związku z urynkowieniem gospodarki żywnościowej prognoza o skali dotowania żywności nie została dotychczas opracowana. Wymaga to kontaktów ze związkami zawodowymi i z Sejmem.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#SekretarzstanuWincentyLewandowski">Finansowanie handlu zagranicznego było prowadzone w 1988 roku przez Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, nie miało więc wpływu na budżet. Sprawa dotacji na obsługę zadłużenia zagranicznego wygląda w ten sposób, że przewidziano na ten cel 1.024 mln dolarów, ale trudno powiedzieć, ile będziemy spłacać. Jest to funkcja kursu walut i wielkości spłat na ten cel.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#SekretarzstanuWincentyLewandowski">Dlaczego deficyt powstał w grudniu? Jest to świadoma polityka Ministerstwa Finansów, żeby skutki podwyżek maksymalnie odsuwać w czasie. Zmuszamy w ten sposób jednostki gospodarcze, by jak najmniej korzystały z dotacji.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#SekretarzstanuWincentyLewandowski">Dotacje do budżetów terenowych. Tam, gdzie występują nadwyżki będziemy wstrzymywać dotacje. Zarzut generalny brzmi w ten sposób, że relacje są tu kształtowane zbyt uznaniowo. Budżet obcina system dochodowy rad narodowych. Bez zmiany istniejących rozwiązań lepszej formuły nie znajdziemy. Budżety terenowe są zasilane proporcjonalnie źródłami inflacyjnymi. Wzrost cen oznacza dla nich wzrost dochodów. Pracujemy nad systemowymi zmianami w kształtowaniu źródeł dochodów rad narodowych i budżetu centralnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WiceprezesNIKStanisławMach">Zwracam uwagę na fragment analizy zawartej w opracowaniu Komisji. Relacja wygląda w ten sposób, że budżet centralny pożyczał z NBP i zasilał budżety terenowe. Ujawniło się niedostosowanie systemu powiązań budżetu centralnego i budżetów terenowych. Wymaga to zmiany. Trudno powiedzieć w jakim kierunku, ale tolerować tego nie można. W tej chwili dochody prognozowane są nisko, aby zaplanować wysoką nadwyżkę. Budżet centralny pożycza w banku, by tolerować inflacyjne posunięcia budżetów terenowych.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WiceprezesNIKStanisławMach">Wzrosły nakłady na prace budowlane. W tej chwili mamy rozpoczętych 21 tys. budów. Dzięki środkom, o których mówiłem, następuje otwieranie nowego frontu inwestycyjnego, co jest niekorzystne. Należy więc do tego dostosować regulacje prawne. Pragnę bardzo mocno podkreślić znaczenie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełWładysławSzymański">Prosimy o zaproponowanie konkretnego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WiceprezesStanisławMach">Zawarty jest on w naszej analizie wykonania budżetu państwa w 1988 r. Brzmi następująco: „Ujawniło się niedostosowanie systemu powiązań budżetu centralnego z budżetami terenowymi do warunków wynikających z wysokiej inflacji. Większość wpływów z powodu inflacji w postaci ponadplanowych dochodów otrzymuje budżet terenowy, a większość wydatków spowodowanych inflacją pokrywa dotacjami budżet centralny. Dotyczy to przede wszystkim podwyżek płac, a także wielu tytułów wydatków rzeczowych. Tak więc system budżetowy skonstruowany na przełomie lat 1984/85 dla warunków jednocyfrowej inflacji nie nadaje się dla okresu inflacji wysokiej i na dodatek stale rosnącej. W tym stanie rzeczy należało w ciągu roku, w szerszym niż to uczyniono zakresie, zweryfikować rozliczenia między budżetem centralnym a budżetami województw, zwłaszcza że ich sytuacja finansowa była bardzo zróżnicowana”.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#SekretarzstanuWincentyLewandowski">Zgadzam się, że powiązanie pomiędzy budżetem centralnym a budżetami terenowymi jest niedostateczne. Chcielibyśmy już dziś lepiej dostosować je do siebie, bo to, że system nie jest lepszy, to już inna sprawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełWładysławSzymański">Mowa była o przesuwaniu nadwyżki budżetowej w czasie. Czy wliczamy ją na konto roku 1988?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówSławomirMarczuk">W formie wyjaśnienia powiem, że nadwyżka za 1988 r. przenosi się na rok 1989. Podwyższa dochody i wydatki. Jednocześnie nadwyżka za 1989 r. nie jest zaliczana na poczet budżetu tegorocznego. Pojawiają się też ponaplanowe dochody. Nie są traktowane jak nadwyżka, a przeznaczane są na realizację bieżących wydatków. Nie ma więc dwukrotnego zaliczania tych samych kwot.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#SekretarzstanuWincentyLewandowski">Jeżeli ruda narodowa stwierdzi, że osiągnie nadwyżkę, to może wówczas zmienić plan i budżet. Nadwyżka wchodzi wówczas do budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ProfWitoldBień">Wyjaśnianie techniki obliczeń i zaszeregowań nie ma znaczenia, nic nam ono w tej chwili nie daje. Jednak jest oczywiste, że nadwyżki występują. Są liczone w ciężar kredytów i podwyższają inflacje. Dotacje dla rad narodowych w grudniu przeznaczone zostały również na cele inwestycyjne, nie tylko na działalność bieżącą. Musiało za tym pójść po 1 stycznia rozszerzenie frontu inwestycyjnego lub zwiększenie wydatków bieżących.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PosełWładysławSzymański">Wpisujemy wniosek NIK do naszego sprawozdania. Nie będziemy dziś głosowali nad absolutorium dla rządu, to głosowanie odbędzie się w czasie dodatkowego posiedzenia Komisji - 17 maja.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>