text_structure.xml 62.1 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 20 lutego 1986 r. Komisja Współpracy Gospodarczej z Zagranicą/ i Gospodarki Morskiej, obradująca pod przewodnictwem posła Tadeusza Łodykowskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- funkcjonowanie nowego systemu ekonomiczno-finansowego w jednostkach handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: z-ca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Stanisław Długosz, wiceminister handlu zagranicznego Ryszard Strzelecki, prezes Polskiej Izby Handlu Zagranicznego Ryszard Karski oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Finansów, Urzędu Gospodarki Materiałowej, central i przedsiębiorstw handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Informację nt. funkcjonowania nowego systemu ekonomiczno-finansowego w jednostkach handlu zagranicznego przedstawił wiceminister handlu zagranicznego Ryszard Strzelecki: System ekonomiczno-finansowy przedsiębiorstw handlu zagranicznego jest częścią systemu kierowania handlem zagranicznym. Na system ten składają się elementy stymulujące jednostki handlu zagranicznego do realizacji zadań ujętych w narodowych planach społeczno-gospodarczych. Podstawowe cele przedsiębiorstw handlu zagranicznego są zbliżone do celów innych jednostek gospodarki narodowej. Występują jednak również pewne różnice. Specyfiką w działalności przedsiębiorstw handlu zagranicznego jest to, że zysk jest warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym do uruchomienia systemu nagród. Oprócz zysku konieczny jest wzrost eksportu oraz wykonanie planowanych obrotów z krajami socjalistycznymi.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Niekorzystną cechą systemu finansowego jednostek handlu zagranicznego jest niski poziom środków własnych w obrocie. Podstawowe znaczenie mają fundusze obce - kredyt bankowy i zobowiązania. Przedmiotem kredytowania są przede wszystkim należności zagraniczne i krajowe oraz akredytywy importowe. Przyrost funduszów własnych jest niewspółmiernie niski w stosunku do wzrostu zapotrzebowania na środki finansowe, wynikające ze wzrostu wartości obrotów oraz wzrostu należności wymuszonego procesami inflacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Prowadzona przez bank polityka trudnego pieniądza zmusza przedsiębiorstwa handlu zagranicznego do odprowadzania dużej części zysku do budżetu państwa. Podatek dochodowy od jednostek handlu zagranicznego został w 1985 r. podwyższony do 75% tych środków kierowanych jest na scentralizowany rachunek, z którego finansowane są inwestycje proeksportowe. Niezwykle wysokie obciążenie podatkowe ogranicza poważnie możliwości rozwojowe przedsiębiorstw handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Przedsiębiorstwa handlu zagranicznego są jedynymi przedsiębiorstwami w kraju niekorzystającymi z żadnych ulg i preferencji systemowych. Dlatego występujemy o obniżenie stopy oprocentowania kredytów o minimum 3 punkty od stopy podstawowej.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Większość przedsiębiorstw handlu zagranicznego działa jako spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Minister handlu zagranicznego jest jednym ze wspólników. Obserwujemy zacieśnianie się powiązań między przedsiębiorstwami produkcyjnymi a jednostkami handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Wyniki kontroli funkcjonowania nowego systemu ekonomiczno-finansowego w jednostkach handlu zagranicznego przedstawił dyrektor zespołu NIK Wacław Kosicki: Przeprowadzona kontrola miała dać odpowiedź na pytanie, czy system ekonomiczno-finansowy wprowadzony przed czterema laty stworzył odpowiednie warunki do realizacji podstawowych zadań stojących przed polskim handlem zagranicznym, tj. wzrostu eksportu i poprawy jego opłacalności oraz racjonalizowania importu. Zadania te podyktowane są potrzebą spłacania naszego zadłużenia zagranicznego i uzyskiwania środków dewizowych na import niezbędnych dla gospodarki surowców, materiałów i urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Wyniki przeprowadzonej kontroli, a także wcześniejsze kontrole i analizy wykazały, że mechanizmy nowego systemu ekonomiczno-finansowego nie zapewniły realizacji wspomnianych celów. Zarówno bowiem w zakresie dynamiki eksportu, zwłaszcza do II obszaru płatniczego, jak i opłacalności tego eksportu nie uzyskano istotnego postępu.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Jednak niektóre rozwiązania nowego systemu stanowią postęp w stosunku do przeszłości. Najistotniejszą sprawą jest jednak to, iż dotychczas nie udało się w pełni wprowadzić przyjętych w założeniach reformy zasad funkcjonowania mechanizmów ekonomicznych i organizacyjno-prawnych w całej gospodarce. Z tego względu reforma w handlu zagranicznym, stanowiącym część gospodarki narodowej, nie mogła być kompletna i w pełni skuteczna.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Chodzi zwłaszcza o zawyżony i w małym stopniu powiązany z innymi mechanizmami kurs walutowy oraz o wadliwy system cen. Jak wiadomo, poziom kursu walutowego miał być korygowany tak, aby zapewniał opłacalność dla 75-85% eksportowanych towarów. Tymczasem zmiany kursu dokonywane w ostatnich latach były niedostateczne. W wyniku tego tylko niewiele ponad 60% eksportu jest obecnie opłacalne. Stan ten jest również spowodowany brakiem dostatecznej troski przedsiębiorstw o obniżanie kosztów wytwarzania.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">System cen obowiązujący w rozliczeniach między przedsiębiorstwami handlu zagranicznego a dostawcami i odbiorcami krajowymi pozbawiony został funkcji przewidzianych w założeniach reformy gospodarczej. Istotną funkcją miało być przenoszenie cen uzyskiwanych i płaconych w handlu zagranicznym do układu cen krajowych, aby przybliżyć je do cen światowych i w ten sposób stworzyć warunki do prowadzenia racjonalnego rachunku ekonomicznego. Zdajemy sobie sprawę, że natychmiastowe wyeliminowanie cen urzędowych jest niemożliwe. Jednak w przyszłości będzie to niezbędne. Tylko w ten sposób można stworzyć warunki do prowadzenia rachunku opłacalności eksportu. Pragnę dodać, że obecnie aż 30% eksportu i 35% importu rozlicza się w cenach urzędowych.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Zaniżony poziom kursu walutowego, brak postępów w obniżaniu kosztów produkcji oraz wady systemu cen i rozliczeń, powodują konieczność stosowania coraz bardziej rozbudowanego systemu administracyjnego korygowania wyników poprzez rachunek wyrównawczy. Należy przy tym podkreślić, te funkcjonowanie tego rachunku nie sprzyja poprawie efektywności eksportu i obniżania kosztów produkcji eksportowej. Jest to spowodowane dużą łatwością uzyskiwania dopłat do nieopłacalnego eksportu. Wyniki kontroli wykazały, że w wielu przypadkach producenci sporządzali nierzetelne kalkulacje i na podstawie takich kalkulacji uzyskiwali dopłaty wyrównawcze. Nie ma przy tym realnego programu stopniowego odchodzenia od rachunku wyrównawczego.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">System nagród ministra handlu wewnętrznego również nie oddziałuje skutecznie na wzrost eksportu. Główną tego przyczyną jest automatyzm przyznawania nagród producentom, niezależnie od oceny ich wysiłku na rzecz rozwoju eksportu i poprawy jego opłacalności.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">System nagród nie został należycie wykorzystany dla uzyskiwania najkorzystniejszych cen w eksporcie i imporcie. Mamy świadomość, że ujęcie tych zasad w ramy systemowe może nastręczać trudności. Relacje cen uzyskiwanych i płaconych są jednak zagadnieniem tak ważnym, że nie powinno się rezygnować z możliwości skutecznego oddziaływania na te ceny przy pomocy materialnych bodźców.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Najsilniejszym bodźcem proeksportowym jest obecnie system odpisów dewizowych, umożliwiający producentom uzyskiwanie środków dewizowych na import. Ale i ten system nie został jeszcze w pełni dopracowany. Jego podstawową wadą jest powiązanie stawek odpisów z kryterium importochłonności produkcji oraz brak związku tych stawek z opłacalnością eksportu.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Z tego co powiedziałem mógłby być wyciągnięty wniosek, iż wszystkie słabości i niedostatki w wymianie handlowej z zagranicą są pochodną warunków zewnętrznych, a więc niezależnych od samych przedsiębiorstw handlu zagranicznego. Tak oczywiście nie jest. Wyniki kontroli wskazują, że w przedsiębiorstwach handlu zagranicznego istnieją jeszcze spore rezerwy, których wykorzystanie znacznie poprawiłoby efektywność ich gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Przedsiębiorstwa handlu zagranicznego nie dbają w szczególności dostatecznie o korygowanie wniosków przemysłu o dopłaty do eksportu. Nie zawsze też należycie rozdzielane są nagrody ministra handlu zagranicznego, które powinny pobudzać pracowników do efektywnej działalności.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Przeterminowanie wielu należności zagranicznych za wyeksportowane towary również wynika ze złej działalności przedsiębiorstw handlu zagranicznego. Nie wszyscy pracownicy tych przedsiębiorstw wykazują dostateczną staranność w zabezpieczaniu w kontraktach warunków płatności i dopuszczają do przedłużania terminu zapłaty za sprzedany towar. Tego rodzaju uchybienia oraz nie egzekwowanie w terminie należności krajowych powodują, że przedsiębiorstwa są zmuszone do korzystania na dużą skalę z kredytów bankowych. Odsetki od tych kredytów obciążają koszty działalności przedsiębiorstw i są jedną z przyczyn ich trudnej sytuacji finansowej.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Wszelkie decyzje zmieniające system ekonomiczno-finansowy przedsiębiorstw handlu zagranicznego powinny być szczególnie wnikliwie i wszechstronnie przeanalizowane. Chodzi bowiem o sprawy wyjątkowo ważne. Niektóre z nich wykraczają przy tym poza dziedzinę handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Sprawozdanie z wizytacji poselskiej w przedsiębiorstwach handlu zagranicznego przedstawił poseł Jacek Antonowicz (PZPR): Wizytowaliśmy 4 przedsiębiorstwa: PHZ „Pezetel”, PTHZ „Varimex”, PHZ „Agros” oraz PTHZ „Elektrim”.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">PHZ „Pezetel” handluje głównie środkami transportu lotniczego i sprzętem lotniczym, silnikami wysokoprężnymi, agregatami prądotwórczymi, pojazdami jednośladowymi i wózkami elektrycznymi. Prowadzi również na znaczną skalę usługi agrolotnicze.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Przedsiębiorstwo to wykonało zadania eksportowe na 1985 r. w 103,7%, przy czym do I obszaru - w 104,8%, a do II obszaru - w 108,8%. W imporcie roczne zadania wykonano w 117,6% przy czym w I obszaru płatniczego - w 102,2%, a z II obszaru płatniczym - w 199,5%. Na 1986 r. przedsiębiorstwo zakłada wzrost eksportu o 9,3% w stosunku do 1985 r. Import ma wzrosnąć o 27,2%, co wynika głównie ze wzrostu importu zaopatrzenia materiałowego z ZSRR, niezbędnego do produkcji lotniczej.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Podstawowym hamulcem rozwoju eksportu jest mała nowoczesność naszych wyrobów oraz duża konkurencja na rynku światowym. Poważne utrudnienie stanowi również brak dopływu do przemysłu informacji o nowościach światowych. Mimo systemu bodźców, występuje niechęć do podejmowania nowej, trudniejszej produkcji. Zauważa się też obawę przed podjęciem ryzyka, którą potęgują bardzo poważne trudności materiałowe.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Mimo, iż przemysł lotniczy jest udziałowcem spółki, zakłady produkcyjne niechętnie podejmują produkcję na eksport. Występują duże trudności ze znalezieniem producentów wyrobów, na które jest zapewniony zbyt i to pomimo, że eksport ten ma duże perspektywy. Eksportuje się głównie do Związku Radzieckiego. Na korzystnych warunkach rozwijamy kooperację w budowie dużych samolotów pasażerskich „Ił-86”. W najbliższym czasie rozpoczniemy produkcję samolotu „AN-8” z napędem turbośmigłowym, który zastąpi produkowany dotychczas „AN-2”. Ważną ofertą eksportową stają się śmigłowce.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Rozwój eksportu hamują braki kadrowe w przemyśle, m.in. WSK w Rzeszowie z tego powodu nie wykorzystuje w pełni mocy produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">O poziomie i opłacalności eksportu decydują w dużym stopniu uzyskiwane ceny. Na rynku nabywcy negocjacja cen jest niezmiernie trudna. PHZ „Pezetel” angażuje do tych negocjacji przedstawicieli przemysłu. Umacnia również własne służby cenowe.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Nowy system ekonomiczny stwarza bodźce do rozwoju eksportu, ale w praktyce występują pewne trudności. Należy go usprawnić, co zwiększy możliwości eksportowe. Poprawie powinno ulec również zaopatrzenie materiałowe. Należy dążyć do zmniejszenia importu z II obszaru płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Okresowych modyfikacji wymagają również kursy walutowe, decydujące o opłacalności eksportu. Konieczne są także zmiany zasad przyznawania kredytów dla podejmowania produkcji eksportowej. Przemyślenia wymaga system zachęt dla kooperantów. Słabe jest powiązanie nauki z przemysłem, brakuje systemu współpracy przemysłu z jednostkami naukowymi w dziedzinie uruchamiania nowych wyrobów przeznaczonych na eksport.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">PHZ „Pezetel” mógłby osiągać lepsze wyniki, gdyby uzyskał wyższe kredyty i gdyby istniała większa możliwość podejmowania ryzyka handlowego. Brak środków na nagrody nie pozwala premiować pracowników zawierających korzystne transakcje. Przedsiębiorstwo odczuwa też niedostatek własnych środków na fundusz rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">PTHZ „Varimex” specjalizuje się w eksporcie maszyn i urządzeń dla przemysłu lekkiego, galanterii odzieżowej, urządzeń pralniczych i lekkiego transportu wewnątrzzakładowego, sprzętu dla służby zdrowia i armatury przemysłowej. W 1985 r. eksport osiągnął wartość 16,8 mld zł, w tym 3,4 mld zł do II obszaru płatniczego. Wartość importu wyniosła 46,9 mld zł, w tym 21,5 mld zł z II obszaru.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Przedsiębiorstwo ma duże możliwości rozwijania eksportu kooperacyjnego. Stara się inspirować produkcję antyimportową. Wysokie ceny krajowe na eksportowane wyroby przy niskim kursie walutowym czynią jednak eksport nieopłacalnym dla producentów.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Oferta handlowa przemysłu jest niezadowalająca, zwłaszcza jeśli chodzi o jakość i nowoczesność wyrobów. Wiele do życzenia pozostawiają również opakowania oraz zbyt wysokie ceny. Wymienione czynniki stanowią główną barierę rozwoju eksportu „Varimexu”.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">„Varimex” udziela przedsiębiorstwom przemysłowym pomocy w imporcie surowców i technologii. Uczestniczy także w finansowaniu niektórych inwestycji zmierzających do rozwoju produkcji eksportowej. Aktywizuje kontakty z drobną wytwórczością.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Sytuacja finansowa „Yarimezu” wymaga poprawy. Krytycznie oceniane są nowe zasady kredytowania, wskazywano na zbyt niskie kredyty limitowe i zbyt wysokie oprocentowanie kredytu (12%). Przedsiębiorstwo proponuje obniżenie oprocentowania do 9%. Postulowano również nowelizację rachunku odpisów dewizowych. Wprowadzona niedawno instytucja przetargów walutowych nie zyskała w przedsiębiorstwach przemysłowych współpracujących z „Varimexem” większego zainteresowania.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Zmian wymaga system nagradzania i premiowania pracowników. Usprawnić należy przepływ informacji, zmienić system stawek i taryf celnych. Wzmocnić należy, nieskuteczny obecnie, system kar za niekompletność i nieterminowość dostaw.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">PHZ „Agros” handluje przede wszystkim napojami alkoholowymi i bezalkoholowymi, tytoniem i wyrobami tytoniowymi, świeżym i przetworzonym runem leśnym, wyrobami cukierniczymi, koncentratami spożywczymi, mrożonymi owocami i warzywami, itp. Głównymi partnerami „Agrosu” są: przemysł spirytusowy, browarniczy, tytoniowy, przetwórstwa owocowo-warzywnego, chłodniczy, cukierniczy oraz Zrzeszenie Przedsiębiorstw „Las”. Stała współpraca utrzymywana jest z ponad 200 przedsiębiorstwami.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">„Agros” utrzymuje kontakty z blisko 70 krajami. Posiada wiele własnych spółek handlowych. Obroty przedsiębiorstwa w eksporcie w 1985 r. wyniosły: 80 mln dolarów i 63 mln rubli.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Znaczna konkurencja na rynku światowym zmusza przedsiębiorstwo do oferowania towaru dobrego jakościowo i właściwie opakowanego. Trudności sprawia tymczasem niedoinwestowanie zaplecza magazynowego i transportu oraz brak estetycznych opakowań. Generalnie - producenci nie wykazują dostatecznego zainteresowania eksportem.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Sektor rolno-spożywczy ma duże możliwości rozwoju, ale konieczne jest spore doinwestowanie tej gałęzi gospodarki, przede wszystkim przemysłu chłodniczego i przetwórstwa owocowo-warzywnego. Poprawić należy również jakość i estetykę opakowań. Eksport może być zdynamizowany również dzięki usuwaniu barier biurokratycznych, prawidłowym relacjom cen, właściwej polityce podatkowej oraz szerszym kompetencjom w tworzeniu spółek.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Głównym przedmiotem eksportu PTHZ „Elektrim” jest sprzęt inwestycyjny, w tym kompletne obiekty energetyczne oraz wyroby przemysłu elektromaszynowego. Od 1980 r. eksport „Elektrimu” systematycznie wzrastał, osiągając prawie 13% wartości eksportu wyrobów przemysłu elektromaszynowego, a w eksporcie tych wyrobów do II obszaru płatniczego - 20%. W 1985 r. wartość obrotów handlowych z I obszarem płatniczym przekroczyła 790 mln rubli, a z II obszarem płatniczym - 352 mln dolarów. Przedsiębiorstwo w swojej działalności utrzymuje stabilne stosunki handlowe z krajowymi i zagranicznymi partnerami.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Wartość eksportu w 1985 r. wyniosła do I obszaru 635 mln rubli i do II obszaru 251 mln dolarów. O wielkości eksportu do krajów II obszaru płatniczego decydowały dostawy do Turcji, która jest dużym odbiorcą kompletnych obiektów energetycznych, RFN, Austrii, Jugosławii, Indii, Iraku i Egiptu. Największą pozycję eksportową stanowią urządzenia elektroenergetyczne dla elektrowni konwencjonalnych i atomowych oraz kompletne obiekty energetyczne, tj. elektrownie i ciepłownie. Liczącym się partnerem handlowym „Elektrimu” i dużym odbiorcą różnych urządzeń elektroenergetycznych są Indie, „Elektrim” ma delegatury w krajach, z którymi handluje. Tworzone są również spółki z firmami zagranicznymi z RFN, Austrii i Nigerii.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">Największym problemem jest starzenie się eksportowanych wyrobów, podczas gdy kontrahenci żądają coraz wyższego ich poziomu technicznego i nowoczesności. Życiową koniecznością jest więc wprowadzanie nowych wyrobów i unowocześnianie starych. Stąd też bardzo ważnym zadaniem PTHZ jest oddziaływanie na przemysł, np. przez fundusz MHZ i umowy zadaniowe. MHZ stawia do dyspozycji przedsiębiorstwa potrzebne środki i jest to skuteczny mechanizm.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">System jest słuszny, wymaga jednak zwiększenia środków zadaniowych na uruchomienie produkcji eksportowej. Nagrody systemowe za przyrost i wielkość eksportu powodują u załóg pracowniczych zainteresowanie intensyfikacją eksportu. System nagradzania za przyrost produkcji eksportowej powodował jeszcze do niedawna nadmierne preferencje dla zakładów, w których w latach 70. wystąpił spadek eksportu. Zgodnie z zarządzeniem nr 17 ministra finansów można finansować inwestycje proeksportowe kredytami bankowymi oraz środkami z funduszu MHZ. Załatwianie jednak formalności związanych z takim finansowaniem jest długotrwałe, a w handlu zagranicznym liczy się przede wszystkim czas.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">Kredyty oferowane obecnie nie są atrakcyjne. Ponadto jakość i nowoczesność dostaw uzależniona jest od efektów związanych z restrukturyzacją przemysłu dla potrzeb eksportu. Dotkliwie odczuwany jest brak dewiz na import kooperacyjny. Niekorzystnie przedstawia się również sprawa wypłacalności kredytów; w końcu 1985 r. należności dla „Elektromu” wynosiły 80 mld zł, w tym 68 mld zł, to należności w kredytach długoterminowych. Przerzucenie na PTHZ „Elektrim” skutków dewaluacji złotego, przy znacznych kredytach udzielonych kupującym nadmiernie obciąża finanse tego przedsiębiorstwa. Ponadto oprocentowanie tych kredytów według „Elektrimu” jest zbyt wysokie.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">Niekorzystnym zjawiskiem w eksporcie wyrobów jest stały wzrost tzw. „wsadu dewizowego”, wynikający z opóźnień w rozwoju technicznym naszego przemysłu i wzrostu wymagań odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">Konieczne są większe preferencje dla eksportu kompletnych obiektów przemysłowych. „Elektrim” koordynuje budowę elektrowni atomowej w Żarnowcu widząc możliwość eksportu takich obiektów w przyszłości. Jedną z bardzo ciekawych i ważnych inicjatyw jest kierowanie na koszt PTHZ specjalistów z przemysłu, głównie konstruktorów, na praktyki zagraniczne w ramach zawieranych umów handlowych. Dopływ informacji o nowoczesnych technologiach do tych środowisk jest w naszej sytuacji gospodarczej jednym z podstawowych warunków postępu technicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#komentarz">Występuje pilna potrzeba tworzenia systemów bodźcowych dla pracowników PTHZ np. nagród specjalnych za uzyskanie najkorzystniejszych warunków kontraktowych czy też na uzyskanie korzystnych efektów finansowych dla gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#komentarz">Wizytowane przedsiębiorstwa, aczkolwiek różniące się statutami, wielkością obrotów czy asortymentami towarów, przedstawiły wiele problemów, które pozwalają na wyprowadzenie uogólnionych wniosków o funkcjonowaniu nowego systemu ekonomiczno-finansowego w przedsiębiorstwach handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#komentarz">Z naszych obserwacji wynika, że nowy system ekonomiczno-finansowy przyniósł pozytywne skutki, jednak wymaga dalszej modyfikacji i doskonalenia posługiwania się nim w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#komentarz">Jedynym celem działalności przedsiębiorstw handlu zagranicznego powinno być dynamizowanie eksportu i jego opłacalności. Obecny system ekonomiczno-finansowy w niedostatecznym stopniu preferuje taką działalność i to zarówno u producenta, jak i PHZ. Podobny wniosek wynika z informacji NIK.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#komentarz">Istotnym czynnikiem dynamizowania eksportu przez PHZ wydaje się być zwiększenie ich faktycznej samodzielności i możliwości podejmowania przez nie ryzyka handlowego na podstawie rozeznania rynków zagranicznych i w ramach istniejących rozwiązań systemowych. Podstawowym postulatem w tym zakresie jest zwiększenie środków własnych PHZ w obrocie oraz rozszerzenie preferencji kredytowych.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#komentarz">Niechęć producentów do podejmowania eksportu, sygnalizowana przez wszystkie PHZ, jest wyrazem polityki aktualnych producentów-eksporterów, którzy dążą do akceptacji przez PHZ cen umownych na bazie kosztów własnych. Producenci dążą w ten sposób do zapewnienia sobie opłacalności, negując parametryczną rolę kursu i ceny transakcyjnej. Działają wprawdzie racjonalnie z punktu widzenia własnych interesów, ale wbrew intencjom ustawodawcy. Przedsiębiorstwa handlu powinny skuteczniej negocjować ceny umowne z eksporterami i odbiorcami krajowymi i tam, gdzie to jest możliwe stosować umowy komisu i ceny transakcyjne. Należałoby ograniczyć dopłaty z rachunku wyrównawczego MHZ tym producentom, którzy podejmują eksport po raz pierwszy. Powinno się też wprowadzać preferencje kredytowe dla eksportu kompletnych obiektów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#komentarz">Należy odciążać PHZ od skutków dewaluacji złotego przy spłatach kredytów udzielonych przez nie importerom zagranicznym. Trzeba też dążyć do rozszerzenia zakresu „małej restrukturyzacji” przemysłu. Konsekwentnie trzeba realizować politykę kredytową, preferującą modernizacyjne inwestycje o charakterze proeksportowym.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#komentarz">Wnioski sformułowane na podstawie wizytacji i kontroli NIK proponujemy zawrzeć w opinii komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#komentarz">Następnie poseł J. Antonowicz odczytał projekt opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełStanisławBejger">Materiały Ministerstwa Handlu Zagranicznego niewiele mówią o systemie ekonomiczno-finansowym w PHZ, natomiast przedstawiają sytuację finansową jednostek handlu zagranicznego. W materiale NIK została zaś zawarta bardzo krytyczna ocena problemu, nad którym tu dziś dyskutujemy. Niemal do każdego mechanizmu zgłasza się w niej wiele konkretnych zastrzeżeń. Proszę więc przedstawicieli Ministerstwa Handlu Zagranicznego i Ministerstwa Finansów o ustosunkowanie się do tych zarzutów. Proszę zwłaszcza o skomentowanie funkcjonowania tych mechanizmów, które nie były należycie wdrażane nie z winy przedsiębiorstw handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełStanisławBejger">W przedstawionych materiałach postuluje się, by po czterech latach funkcjonowania nowego systemu dokonać oceny jego skuteczności. Czy organy rządowe przewidują podjęcie takiego działania? Jeśli tak, to powinny po pewnym czasie wrócić do tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełStanisławBejger">Bardzo mocno wyeksponowano kwestię niewłaściwego funkcjonowania mechanizmu walutowego. Hamowało to wzrost eksportu i przybliżanie się cen krajowych do poziomu cen światowych. Czym kierowano się nie przestrzegając zaleceń uchwały Rady Ministrów dotyczącej korygowania kursów walutowych? Mówi się w materiałach, że przedsiębiorstwa handlu zagranicznego nie próbują oddziaływać na poziom kursów walutowych. Czy wpływanie na kursy jest w ogóle możliwe i czego w tym zakresie od przedsiębiorstw oczekujemy? Czy ich bierność wynika z niedociągnięć w ich pracy, czy też ze słabości systemu?</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PosełStanisławBejger">Podobnie sprawa się ma z zastrzeżeniami do funkcjonowania mechanizmu odpisów dewizowych. Przedsiębiorstwa handlu zagranicznego na pewno mają tu odgrywać rolę opiniującą; powinien jednak właściwie funkcjonować system w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełAleksanderLegatowicz">W dużej mierze przyłączam się do opinii zawartej w opracowaniu NIK. Zabrakło w nim jednak analizy efektywności handlu zagranicznego. Zaledwie 60% produkcji eksportowej mieści się obecnie w granicach opłacalności. Rozumiem, że jesteśmy pod presją sytuacji płatniczej, ale taki stan odbija się na sytuacji gospodarczej kraju.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełAleksanderLegatowicz">W „Życiu Gospodarczym” zamieszczony został artykuł nt. kursów walutowych, w którym mowa jest o tym, że kursy powinny uwzględniać siłę nabywczą obliczaną m.in. na podstawie tzw. „koszyka dóbr”. W tym samym artykule jest też mowa o kursie równowagi. Prócz tego, jak wiadomo, w handlu zagranicznym obowiązuje zasada 75–85% opłacalności produkcji eksportowej. W zakresie polityki kursowej sytuacja jest więc niejasna. Jeśli w przedsiębiorstwach obowiązywałoby samofinansowanie w dziedzinie eksportu, to 25% eksportu zostałoby zarzucone. Problem kursu to jednak nie tylko problem praktyki, ale i nierozstrzygniętych pryncypiów. Obrońcy stabilności kursu podnoszą argument stabilności cen. Analizy wykazują jednak, że związek ten nie jest tak jednoznaczny, jak się to próbuje przedstawiać, nie jest to w każdym razie taka straszna sprawa. Problemy te wymagają więc dokładniejszych analiz.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełAleksanderLegatowicz">Generalnie rzecz biorąc, problemu handlu zagranicznego nie załatwią same przedsiębiorstwa handlu zagranicznego. Musimy sobie teraz odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ten system ekonomiczno-finansowy nie działa, sama bowiem konstatacja dotycząca wadliwości mechanizmów jest niewystarczająca.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełAleksanderLegatowicz">Kurs to przecież wycena dewiz, a zatem wiąże się on z systemem cenotwórstwa. Często nie zdając sobie sprawy z tego faktu działamy nieracjonalnie.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PosełAleksanderLegatowicz">Dążąc do wzmocnienia elementów motywacyjnych często stosuję się ulgi i nagrody. Tymczasem sam system ekonomiczny musi działać stymulująco, a nie szczególne uregulowania. Z tego punktu widzenia nasze rozwiązania są wadliwe. Należy sformułować problem podstawowy: baza systemu musi być skuteczna i racjonalna. Przyłączam się do opinii NIK w tym względzie. Postuluję przeprowadzenie zasadniczych analiz tej sprawy. Efektywność handlu zagranicznego jest niedostateczna z punktu widzenia naszej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełJanLaskowski">Czy obecny system ekonomiczno-finansowy w handlu zagranicznym zapewnia wykonanie zadań określonych w CPR przez centrale handlu zagranicznego? We wnioskach mówi się, że trzeba zmienić system motywacyjny pracowników handlu zagranicznego. Jaki jest ten system obecnie? Czy przedsiębiorstwa handlu zagranicznego mogą skorzystać z ustawy o zakładowych systemach wynagrodzeń?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełJanLaskowski">W telewizji red. A. Bronikowski przedstawił przykład niedobrej konkurencji central handlu zagranicznego na obcych rynkach. Czy tak jest naprawdę? Interesuje mnie też problem cen w imporcie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełJanLaskowski">W których centralach, zdaniem resortu, system ekonomiczno-finansowy został już wprowadzony, a w których wygląda to najgorzej? Czy mamy przypadki eksportu towarów po cenach niższych od tzw. „wsadu dewizowego”? Jaką część dochodu narodowego wywozimy tą metodą z Polski? Czy zdaniem resortu obecna struktura gospodarki oraz strukturą projektowana odpowiada postulatowi proeksportowości? Chodzi nie tylko o struktury w ramach resortu. Handel zagraniczny to przecież nie tylko resort. Modyfikacje dokonywane w resorcie muszą powodować zmiany w różnych gałęziach gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełJanLaskowski">Mam pytanie do przedstawicieli NIK - co się zmieniło po waszym wystąpieniu? Jakie były konsekwencje służbowe? Jakie są efekty przeglądu kadrowego w resorcie?</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PosełJanLaskowski">Materiał NIK bardziej trafia do przekonania i jest poparty głębszą analizą niż materiał resortu. Nie chciałbym mieć w przyszłości do czynienia z tak płytkim materiałem resortu. Czy naszej opinii nie należałoby poszerzyć o zadania resortu i central handlu zagranicznego? NIK wskazuje, że nie zawsze jest dobrze ze ściągalnością należności. Nie zawsze też należyta jest staranność negocjacyjna. O te właśnie elementy należałoby uzupełnić naszą opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Zaszło nieporozumienie. Opracowaliśmy materiał nt. funkcjonowania systemu ekonomiczno-finansowego w przedsiębiorstwach handlu zagranicznego. Nie było naszym zadaniem opisanie całego systemu handlu zagranicznego. Ograniczyliśmy się do jednego zagadnienia. Nasz materiał nie pokrywa się więc z zakresem informacji NIK. Szersza jest też dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełTadeuszŁodykowski">Informacja przedłożoną przez NIK dotyczy tego właśnie zagadnienia, o którym wspomniał minister. Temat posiedzenia został przez NIK zrozumiany prawidłowo. Będziemy oczekiwać rozszerzenia opracowania resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełStanisławMiśkiewicz">Studiując materiały na dzisiejsze posiedzenie szukałem odpowiedzi na pytanie, czy możliwe jest podwojenie udziału artykułów przemysłowych w eksporcie. System ekonomiczno-finansowy handlu zagranicznego funkcjonujący w praktyce odpowiadał potrzebom lat 1982–1985, kiedy chodziło o spowodowanie wzrostu eksportu poprzez przyrost eksportu surowców i paliw. Wyczerpanie rezerw wymaga teraz nowego podejścia. Stymulowanie ilościowego wzrostu eksportu bez uwzględnienia jakości i efektywności, nie zdaje egzaminu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełStanisławMiśkiewicz">Materiał resortu dotyczy wyników ekonomiczno-finansowych Jednostek handlu zagranicznego. Wnioski sprowadzają się do postulatu stabilizacji modelu ekonomiczno-finansowego i z tym należy się zgodzić. Częste są narzekania na powtarzające się zmiany reguł gry, ale przecież nie można rezygnować z wprowadzania nowych instrumentów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełStanisławMiśkiewicz">Wnioski NIK są szczegółowe. Były one już wielokrotnie formułowane przez ekspertów i zawarte są w licznych opracowaniach. Główne działania powinny zmierzać do stymulowania eksportu wyrobów przemysłu przetwórczego. Chodzi jednak o rozwiązanie problemu efektywności, kosztów, jakości i konkurencyjności tego eksportu. Największe rezerwy tkwią w przemyśle. Wnioski NIK idące w kierunku zainteresowania producentów eksportem są słuszne.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełStanisławMiśkiewicz">Rozumiem oczywiście, że nawet proste propozycje trudno jest realizować w obecnej skomplikowanej sytuacji polityczno-gospodarczej. Np. wniosek dotyczący likwidacji w perspektywie rachunku wyrównawczego i stałych stawek dopłat mógłby, gdyby go obecnie zrealizowano, ograniczyć eksport. Także postulat zainteresowania producentów wytwarzaniem konkurencyjnych wyrobów jest nierealny w obecnej sytuacji na rynku wewnętrznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStanisławDługosz">Zagadnienia kursu nie można wydzielić z triady: ceny, kurs, rachunek wyrównawczy. Rachunek wyrównawczy wynika ex definitione z obecnego poziomu kursu (ma zapewnić opłacalność 75–85% eksportu, a zatem dla pozostałych 15–25% musi być prowadzony rachunek wyrównawczy). Podzielamy natomiast krytyczne uwagi dotyczące stosowania rachunku i związanych z tym mechanizmów. System jest za mało uporządkowany. Rachunek będzie musiał nadal obowiązywać, ale trzeba go doskonalić.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStanisławDługosz">Prywatnie opowiadałbym się za stosowaniem maksymalnie elastycznej polityki kursowej. W Komisji Planowania przeważa jednak pogląd, że choć nie jest celowe zamrożenie kursu, to nie przedstawiono też przekonujących dowodów, że elastyczna polityka kursowa spowoduje zwiększenie eksportu. Eksport do II obszaru płatniczego drepcze w miejscu. Nie możemy przekroczyć bariery 6 mld dolarów. W kwietniu będziemy wiedzieli, czy to się w tym roku uda. Niezbędne jest delikatne podchodzenie do problemu kursu. Dyskusje na ten temat prowadzone są z udziałem prezesa NBP, ministra finansów, ministra handlu zagranicznego i przedstawicieli Komisji Planowania. Decyzje o zmianie kursu są zawsze wynikiem kompromisu. Gdybyśmy mogli automatycznie wprowadzić racjonalny system cenowy (nie oznacza to oczywiście całościowego przeniesienia na nasz grunt cen światowych), to może wówczas byłby możliwy kurs równowagi. Skoro nie mamy systemu cen światowych, to musimy posługiwać się kursem ustalonym administracyjnie. Czy są inne mechanizmy sprecyzowania kursu? Nie rozwiązuje sprawy ani parytet, ani kurs równowagi (byłoby kilkaset złotych za dolara i rubla). Musimy uwzględniać mechanizmy funkcjonujące w krajach naszej wspólnoty, podobne do rozwiązań u nas stosowanych.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStanisławDługosz">Czy można podwoić produkcję proeksportową? Zastanawialiśmy się co zrobić, by system ekonomiczno-finansowy wyzwalał produkcję eksportową. Czynniki wewnętrzne i zewnętrzne każą liczyć się w następnym 5-leciu z niekorzystnymi uwarunkowaniami stosunków z państwami kapitalistycznymi i takie założenie przyjmujemy przy opracowywaniu planu. Realiści mówią, że dynamika eksportu (w wyrazie rzeczowym) będzie się kształtowała w kolejnej 5-latce na poziomie 3,5%, a optymiści, że będzie to może 4,5% a nawet 5%.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStanisławDługosz">Można się zastanawiać jak wygląda udział produkcji na eksport w produkcji ogółem. W grę wchodzi jedynie przemysł przetwórczy, bo uważamy, że rolnictwo powinno finansować import rolny. Udział produkcji na eksport w produkcji ogółem w 1980 r. wynosił 12,5% (6,9% do krajów II obszaru płatniczego), a w 1984 r. 13,4%, zaś w 1985 r. - 13,2%. Zbadaliśmy dane za poprzednie lata. Nigdy nie byliśmy w stanie z roku na rok osiągnąć przyrostu powyżej 1 punktu. W układzie 5-latki wynosi to 5,5%. Odpowiadając więc na pytanie, czy można podwoić produkcję eksportową, muszę stwierdzić, że nie jesteśmy tego w stanie uczynić.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#ZastępcaprzewodniczącegoKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStanisławDługosz">Podzielamy pogląd, że rachunek odpisów dewizowych utracił skuteczność działania. Producenci starają się zapewnić sobie tylko taki wpływ dewizowy, jaki jest im potrzebny, a przecież chcielibyśmy uzyskać dodatnie saldo bilansu płatniczego. Przewidujemy, że projekt planu 5-letniego będzie zawierał rozdział dotyczący instrumentów sterowania realizacją tego planu. Omawiane zagadnienia zostaną tam zapewne ujęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełStanisławBelfer">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi ministra St. Długosza, który podkreślił, że kurs walutowy jest jednym z istotnych mechanizmów kierowania handlem zagranicznym, ale w powiązaniu z rachunkiem wyrównawczym. Są to naczynia połączone. Kurs walutowy nie wpływa dostatecznie silnie na wzrost eksportu, ponieważ jego wysokość jest ustalana z pominięciem zasad przyjętych w uchwale nr 244 Rady Ministrów. Wydaje się, że nie powinniśmy tu dyskutować, czy zasady określone w uchwale nr 244 są słuszne, czy też nie. Moim zdaniem, są one słuszne. Istota problemu polega na tym, iż nie stosuje się ich w praktyce. Powoduje to wzrost udziału eksportu nieopłacalnego. Tym samym rośnie rola rachunku wyrównawczego. Tymczasem powinno być odwrotnie. To rola kursu walutowego powinna rosnąć, zaś znaczenie rachunku wyrównawczego, jako instrumentu oddziaływania na handel zagraniczny, powinno spadać. Wadliwy kurs walutowy utrudnia również ocenę przedsiębiorstw eksportujących. Dlatego uważam, że zasady ustalone w uchwale nr 244 Rady Ministrów powinny być w pełni respektowane. Trzeba zaprzestać zwiększania dopłat z rachunku wyrównawczego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełStanisławBelfer">Rachunki odpisów dewizowych należy ocenić jednoznacznie pozytywnie. Instrument ten w pełni zdał egzamin. Umożliwiają one przedsiębiorstwom dokonywanie niezbędnych zakupów służących rozwijaniu produkcji eksportowej. Mankamentem jest jednak brak powiązania rachunku odpisów dewizowych z efektywnością eksportu. Na negatywną ocenę zasługuje również powiązanie stawek odpisów dewizowych z importochłonnością produkcji. Utrwala to tendencję do kontynuowania produkcji opartej na wysokim „wsadzie dewizowym”.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełStanisławBelfer">Mówi się, że udział podatku dochodowego w zysku przedsiębiorstw handlu zagranicznego jest bardzo wysoki, o wiele wyższy niż w przedsiębiorstwach przemysłowych. Nie wiem czy jest to słuszne. Przecież obowiązuje reguła, że przedsiębiorstwa handlu zagranicznego funkcjonują na takich samych zasadach, jak wszystkie inne przedsiębiorstwa państwowe. Należy się zastanowić, czy sytuacja nie ulegnie zmianie w związku z wprowadzeniem w handlu zagranicznym spółek. Jest to nowa forma organizacyjna. Czy można przenieść do niej bez żadnej zmiany zasady obowiązujące w przedsiębiorstwach państwowych? Wydaje się, że konieczna jest ich modyfikacja.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełStanisławBelfer">U podstaw założeń nowego systemu ekonomiczno-finansowego przedsiębiorstw handlu zagranicznego leżało dążenie do zwiększenia udziału środków własnych w finansowaniu działalności tych przedsiębiorstw. Nie udało się tego osiągnąć. Udział środków własnych jest bardzo mały (5,4%). Sytuacja taka jest niezgodna z założeniami reformy gospodarczej. Powinno więc to ulec zmianie. Wydaje się, że cel ten można częściowo osiągnąć wzmacniając dyscyplinę rozliczeń przedsiębiorstw handlu zagranicznego z producentami.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełStanisławBelfer">W kosztach działalności przedsiębiorstw handlu zagranicznego i spółek znaczny udział stanowią koszty obsługi kredytów bankowych. Dlaczego kredyty dla przedsiębiorstw handlu zagranicznego są wyżej oprocentowane niż kredyty udostępniane pozostałym przedsiębiorstwom państwowym? Jest to niezrozumiałe. Bank przyczynia się w ten sposób do wzrostu kosztów działalności przedsiębiorstw handlu zagranicznego, a tym samym do obniżenia efektywności eksportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełJanLaskowski">Nie możemy rozważać problemu kursu walutowego wyłącznie przez pryzmat racjonalizacji eksportu. Trzeba brać pod uwagę również import. Nie może być tolerowana sytuacja, w której ceny importowanych surowców są niższe od cen surowców krajowych. W wielu zakładach mówią, że kierują się patriotyzmem, ale jak długo może to trwać?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełJanLaskowski">Kurs walutowy wymaga wnikliwej analizy. Jeśli nie można go zmienić, to należałoby znaleźć jakiś zastępczy mechanizm oddziałujący na racjonalizację importu. Nie będę publicznie ujawniał przykładów nieracjonalnego importu, ale w razie potrzeby służę takimi.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełJanLaskowski">Zmieniać czy usprawniać system? Usprawniać trzeba zawsze, ale my chcemy, zmieniać mechanizmy, których nikt nie wprowadził do końca w życie. Czy znaleźliśmy właściwego adresata nowego systemu ekonomiczno-finansowego? Czy przedsiębiorstwa handlu zagranicznego są dostatecznie silne, zdolne i odpowiedzialne do stosowania tego systemu? Bardzo często zmieniamy coś, czego w ogóle nie zaczęliśmy realizować. Jeśli nie zrobimy solidnej analizy i nie ustalimy jakie rozwiązania nie działają dlatego, że ludzie nie chcą się narażać, a jakie - dlatego że zostały źle obmyślone, to wciąż będziemy mieć do czynienia z cząstkowymi, mało koherentnymi propozycjami zmian i usprawnień. Bardzo często stwarzamy pozory, że coś rozwiązujemy, nie rozwiązując w praktyce niczego.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełJanLaskowski">Obawiam się, że zostaniemy przy hasłach: „proeksportowość gospodarki”, „efektywność”, „nowoczesność” itp., a nic z nich nie będzie wynikać. Każdy towar, który da się dobrze sprzedać jest dobrym towarem na eksport. Nieważne, czy będą to grzyby, czy samoloty.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PosełJanLaskowski">Musimy udzielić ścisłej odpowiedzi na pytanie, w którym miejscu system „nawala” i dlaczego? Nie ma co liczyć na poprawę wyłącznie dzięki zmianie systemu, jeśli nie zwiększy się aktywność ludzi. Iluzji nie można brać za rzeczywistość. Zdumienie mnie ogarnia, dlaczego do tej pory nie opracowaliśmy solidnego systemu płac. Dlaczego wciąż płace nie są powiązane z ilością i jakością pracy? Przestańmy wreszcie mówić: „należy”, „trzeba”, tylko powiedzmy co, kto i w jakim terminie ma zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełJerzySurowiec">Dużo tu mówimy o eksporcie, mniej natomiast o imporcie. Korzystając z obecności przedstawicieli różnych resortów chciałbym poruszyć problem nieuzasadnionego importu. Aby nie być gołosłownym posłużę się przykładem przedsiębiorstwa atestującego tratwy ratunkową. Przedsiębiorstwo to rozesłało pismo informujące, że ze względu na brak krajowego producenta racji żywnościowych (cukierki i suchary) nie może atestować tratw. Żąda środków na import tych racji żywnościowych, tzn. cukierków i sucharów. Nie szuka żadnej innej możliwości. Wprawdzie minister finansów St. Nieckarz na spotkaniach w Gdańsku i Szczecinie prosił o ujawnienie takich przedsiębiorstw, mówiąc że zrobi z nimi porządek, ale nie wiem, jak mamy się zachować. Przecież to absolutna samowola ze strony tych przedsiębiorstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#DyrektornaczelnyPHZElektrimNikodemMuszyński">Sytuacja przedsiębiorstwa, którym kieruję przedstawia się całkiem odwrotnie niż przewidują to założenia reformy gospodarczej. Własne środki pokrywają zaledwie 0,7% kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa; ich udział maleje z roku na rok. Z problemem tym wiążą się dwa następne. Po pierwsze - chodzi o stopę oprocentowania kredytów bankowych. Zawieramy kontrakty handlowe na wiele lat, nieraz na 8–10 lat. Podpisując kontrakt ustalamy oprocentowanie w wysokości np. 6%. Po kilku latach stawka procentowa podnosi się np. do 9% i bank automatycznie żąda wyższej spłaty nie bacząc, że kredyt był oprocentowany w momencie podpisywania kontraktu na 6%. A przecież na całym świecie kredyty spłaca się z oprocentowaniem, na które zostały udzielone. Odsetki płacone bankowi stanowią blisko 90% ogólnych kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa. W związku z tym nie mamy żadnych możliwości motywacyjnego oddziaływania na załogę.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#DyrektornaczelnyPHZElektrimNikodemMuszyński">Twierdzę, że eksport nie korzysta z żadnych preferencji kredytowych. Kierując się opłacalnością, powinienem dążyć do likwidacji eksportu kompletnych obiektów przemysłowych do II obszaru płatniczego. Ogromne utrudnienie stanowi także tryb składania zamówień na surowce i materiały. Musimy z tego powodu często rezygnować z zawierania kontraktów.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#DyrektornaczelnyPHZElektrimNikodemMuszyński">Mamy aktualnie za granicą ok. 90 mld zł należności, na które zaciągnęliśmy w Banku Handlowym kredyt w wysokości 42 mld zł. Nie trzeba do tego dodawać żadnego komentarza. Chcę prosić komisję o rozważenie tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#DyrektornaczelnyPHZElektrimNikodemMuszyński">Ostatnia kwestia dotyczy marży dewaluacyjnej. W razie dewaluacji złotego, co nastąpiło ostatnio 1 lutego br., musimy przeliczyć nasze należności zagraniczne według nowego kursu i odprowadzić różnicę do budżetu państwa. Tylko z czego? Idę wtedy do banku, a tu dają mi kredyt na 12%. Przy poprzedniej dewaluacji musieliśmy odprowadzić do budżetu 27,5 mld zł. Uważamy, że jest to niesprawiedliwe, abyśmy odprowadzali do budżetu środki, które wpłyną do nas za kilka lat.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#DyrektornaczelnyPHZElektrimNikodemMuszyński">Od 2 lat, przy wydatnym poparciu ze strony naszego resortu, prowadzimy w tej sprawie korespondencję z Ministerstwem Finansów. Do tej pory uzyskaliśmy zgodę na odprowadzenie w razie dewaluacji tylko 30% wynikającej z niej różnicy. Zasada ta obowiązuje od czerwca 1985 r. Brakuje nam jednak środków na pokrycie wcześniejszych obciążeń. Bank odmawia udzielenia kredytu. Sytuacją staje się wręcz krytyczna. Problem ten zajmuje mi wiele czasu, który powinienem poświęcać na zajmowanie się rzeczywiście istotnymi sprawami, np. strategią rozwoju przedsiębiorstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DyrektorzespołuNIKWacławKosicki">Poseł S. Bejger, powołując się na naszą informację, wyraził przekonanie, że rola przedsiębiorstw handlu zagranicznego w kreowaniu kursu jest bierna. Istotnie tak to ujmujemy w naszej informacji, ale nie jest to zarzut. Ta rola po prostu nie może być w obecnym systemie inna.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#DyrektorzespołuNIKWacławKosicki">Poseł J. Laskowski pytał o wnioski personalne. Nasza kontrola była typową kontrolą systemową. Trudno za wady systemu karać ludzi. Natomiast za konkretne zaniedbania, jak np. dopuszczenie do nieściągania należności, stawiamy konkretne wnioski personalne.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#DyrektorzespołuNIKWacławKosicki">Rząd dostrzega konieczność dokonania kompleksowej analizy systemu ekonomiczno-finansowego handlu zagranicznego. Premier Z. Messner w piśmie odpowiadającym na nasze wystąpienie poinformował, że zobowiązał wicepremiera W. Gwiazdę, do podjęcia takich działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJanRejent">Poseł S. Bejger pytał o stosunek resortu do materiałów NIK. 6 lutego br. minister finansów przedstawił odpowiedź na uwagi NIK. Uwagi dotyczące finansowania przedsiębiorstw handlu zagranicznego uznaliśmy za słuszne. Można jednak powiedzieć, że wnioski te są o tyle nieaktualne, iż zostały uwzględnione w projekcie planu na lata 1986–90.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJanRejent">Polityka kursów walutowych jest dosyć elastyczna. W latach 1984–86 kurs dolara i rubla był zmieniany 5-krotnie, a złotówka została w tym czasie zdewaluowana o ponad 100%. Ostatnia zmiana kursu dolara ze 159 do 170 zł była faktycznie wyższa, gdyż w styczniu kurs podstawowy wynosił 146 zł. Poseł A. Legatowicz wspominał o wpływie kursów na poziom cen krajowych i kosztów wytwarzania. Istnieje opracowanie, którego jednym z autorów jest prof. A. Legatowicz, z którego wynika, że dewaluacja złotówki o 10% powoduje 2,5% wzrost cen. Nasze rachunki mówią o tym, że 1% wzrostu kursu powoduje wzrost cen o 0,1%. Porównując to jednak do wskaźnika wzrostu cen zakładanego w planach na br. widać wyraźny wpływ kursu na ten wskaźnik.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJanRejent">Opłacalność produkcji eksportowej w momencie ustalenia wysokości kursu kształtuje się na poziomie 75%, potem natomiast spada.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJanRejent">Niektórzy posłowie poruszali sprawę relacji cen krajowych do cen transakcyjnych (światowych). Niektórych cen krajowych świadomie nie ustanawia się na poziomie cen transakcyjnych. Dotyczy to np. węgla, którego cena musiałaby wzrosnąć trzykrotnie.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJanRejent">W naszej bieżącej działalności dostrzegamy problem rachunku wyrównawczego i nadmiernych opłat. Minister finansów znowelizował w grudniu 1985 r. zarządzenie dotyczące tej problematyki, wprowadzając w nim obowiązek sporządzania kalkulacji wynikowej i zwracania nadmiernych dopłat. Wielu posłów krytykowało dopłaty. Proszę jednak pamiętać, że bez dopłat mielibyśmy znaczny spadek eksportu. Często zresztą są to dopłaty do produkcji.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJanRejent">Wiele mówiono o podatku dochodowym. Jest prawdą, że stopa podatku jest wysoka i w br. wynosi 75%, podczas gdy w przemyśle obowiązuje niższa, z tym że w praktyce stopa procentowa w przemyśle będzie większa i zbliży się do stosowanej w handlu zagranicznym. Tak wysoki podatek służy ograniczeniu potencjalnego zysku przypadającego na każdego pracownika zatrudnionego w centralach handlu zagranicznego. Budżet państwa z tych podwyższonych podatków i tak nic nie ma, ponieważ nadwyżka ta przeznaczona jest na finansowanie inwestycji eksportowych.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJanRejent">Poseł J. Surowiec mówił o imporcie nieuzasadnionym i żądaniu zwrotu „wsadów dewizowych”. Przypomnę stanowisko wielokrotnie prezentowane przez ministra S. Nieckarza. Resort ostro zwalcza wszelkie próby żądania zwrotu „wsadów”, gdy nie wiąże się to z produkcją eksportową. W tych sprawach są wszczynane postępowania z ustawy karno-skarbowej, bo jest to nielegalne.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówJanRejent">Dyrektor N. Muszyński wspominał o tym, że dewaluacja złotówki w stosunku do walut obcych powoduje wzrost zobowiązań przedsiębiorstw handlu zagranicznego. Jednak może też powodować wzrost wpływów. Te przedsiębiorstwa, które mają przewagę importu mają oczywiście zobowiązania większe, ale otrzymują te kwoty z budżetu, więc nie ma problemu. W eksporcie natomiast mamy tylko kilka tego rodzaju wystąpień i załatwiamy je z reguły pozytywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">System kierowania handlem zagranicznym jest zintegrowany z systemem gospodarki krajowej. Siłą rzeczy musi więc uwzględniać również uwarunkowania wewnętrzne. Podstawową sprawą wydaje się sprawa kursu walut. Im wyższy kurs, tym łatwiej eksportować, a trudniej importować. Resort handlu zagranicznego zawsze opowiadał się za wysokim kursem. Obecnie zakłada się ustalanie kursu na takim poziomie, aby 75% produkcji eksportowej okazało się opłacalne. Dlaczego nie 100%? Jest to niemożliwe ponieważ w wielu przypadkach mamy bardzo wysokie koszty produkcji, dotyczy to np. rolnictwa. Przy niektórych produktach rolniczych koszt uzyskania 1 dolara wynosi 400–500 zł. Do tej krańcowej wielkości nie można podnosić kursu walutowego i dlatego stosujemy kurs submarginalny.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Od 1982 r. mniej więcej 60–62% eksportu mieści się w granicach opłacalności. Każda dewaluacja utrzymuje ten stan, lecz nie poprawia go. W tej chwili kurs ten powinno się oceniać bez uwzględniania niektórych artykułów rolnych. Wszak rolnictwo niemal na całym świecie jest dotowane.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Ważny jest również poziom cen. Nie udało nam się na razie dojść do cen transakcyjnych. Stosujemy więc niekiedy rozwiązania zastępcze, np. przez cła staramy się tak podnieść cenę wyrobu importowanego, aby odpowiadała ona cenie produktu krajowego. Konsekwencją tego jest rachunek wyrównawczy w handlu zagranicznym. Rocznie zawiera się kilkaset tysięcy kontraktów, do 40% stosowane są dopłaty. Trzeba by zaangażować ogromny aparat kontrolny, aby szczegółowo sprawdzić wszystkie kalkulacje. Przedsiębiorstwa handlu zagranicznego są zainteresowane tym żeby sprzedawać. Nie pełnią one natomiast funkcji kontrolnej wobec przedsiębiorstw produkujących. Zarządzenie z grudnia 1985 r., o którym wspomniał dyrektor J. Rejent, pozwala znakomicie zdyscyplinować przedsiębiorstwa. Ta sytuacja wymaga jednak posunięć stymulujących produkcję na eksport. Jak wiadomo, są to ulgi w podatku dochodowym, zróżnicowane w zależności od stopnia przetworzenia wyrobów, efektywności eksportu i jego kierunku. W ustawie budżetowej ulgi zostały obniżone o 25%, co ogranicza działanie tego instrumentu. Stosowane są też ulgi w podatku od ponadnormatywnych wynagrodzeń. Wynoszą one od 5 do 20% funduszu wynagrodzeń. Związane jest to również z charakterem produkcji i kierunkiem eksportu.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Kolejny instrument to fundusz nagród ministra handlu zagranicznego. Dyrektor W. Kosicki powiedział, że są one przyznawane zbyt automatycznie. Nie zgadzam się z taką oceną, chodziło nam bowiem o zdefiniowanie i zobiektywizowanie kryteriów. Fundusz ten nie jest jednak dostatecznie wysoki.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Po długiej dyskusji zdecydowano, by do systemu odpisów dewizowych w tym roku nie wprowadzać zasadniczych zmian z wyjątkiem drobnych korekt. Ważne jest, by utrzymać drożność tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">W trakcie posiedzenia padło pytanie, czy obecny system stymulowania eksportu zapewnia wykonanie CPR. Gdyby poprzestać na powierzchownych obserwacjach wyników 1985 r. można by powiedzieć, że nie. Proszę jednak popatrzeć na strukturę eksportu. 70–80% są to towary centralnie reglamentowane. W ub.r. niektórych towarów na eksport nam zabrakło, o czym przesądził wzrost potrzeb krajowych. Dotyczy to np. węgla. Była to więc główna przyczyna niewykonania planu eksportu. Niemniej jednak skłamałbym gdybym powiedział, że system bodźcowania pośredniego gwarantuje już wykonanie planu. Miejmy nadzieję, że te modyfikacje, które wprowadzono na 1986 r. dopomogą w wykonaniu planu. Optymistyczne jest także to, że wszystkie przedsiębiorstwa handlu zagranicznego przyjęły projekt planu.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Poruszano też sprawę systemu płac, bodźców i nagród w przedsiębiorstwach handlu zagranicznego. Wszystkie one przeszły na nowy system. Mają wewnętrzne regulaminy, które uzależniają nagrody od wykonania indywidualnych, czy zbiorowych zadań takich np. jak wzrost eksportu, wpływy dewizowe, zapewnienie importu itd. Ilość pieniędzy w dyspozycji centrali zależy więc od globalnych wyników, system premiowy różnicuje zaś wypłaty w zależności od indywidualnych zasług.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Konkurencja przedsiębiorstw handlu zagranicznego na rynkach zagranicznych jest z punktu widzenia zasad reformy gospodarczej - możliwa, W praktyce, w większości przypadków, centrale działają na zasadzie wyłączności. Dotyczy to zwłaszcza surowców. Natomiast w przemyśle przetwórczym jest to możliwe - jeśli trafią się różni producenci i różni eksporterzy - wyroby polskie mogą konkurować między sobą. Nie jest to sytuacja szczególnie groźna. W przypadku produktów przetworzonych nie wystąpiły takie zjawiska. Zdarzały się one natomiast w eksporcie usług budowlano-montażowych, co z punktu widzenia interesów gospodarki narodowej było niekorzystne. Sytuacja jest już jednak opanowana. Wprowadziliśmy obowiązek składania ofert poprzez biuro radcy handlowego, który te sprawy koordynuje. Przy PIHZ działa też klub eksporterów budownictwa, którzy uzgadniają politykę w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Nie jestem w stanie wystawiać teraz cenzur przedsiębiorstwem handlu zagranicznego. Mamy własny departament kontroli i tam, gdzie to jest potrzebne kierujemy zalecenia pokontrolne, a nawet wnioski personalne. We wszystkich przedsiębiorstwach handlu zagranicznego system ekonomiczno-finansowy działa na tych samych zasadach.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Padło pytanie, czy struktura organizacyjna w handlu zagranicznym odpowiada jego celom. Ten problem był badany przez urząd pełnomocnika rządu ds. reformy. Struktura jest właściwa. Działają nie tylko państwowe przedsiębiorstwa handlu zagranicznego, ale i spółki. Szeroko stosujemy politykę udzielania koncesji.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#WiceministerhandluzagranicznegoRyszardStrzelecki">Wątpliwa jest celowość powiązania odpisów dewizowych z importochłonnością, skoro nie zdecydowaliśmy się na powiązanie z efektywnością innych elementów stymulujących eksport. Mam tu na myśli np. ulgi. Bywa przecież tak, że przedsiębiorstwo eksportuje jakiś wyrób do I obszaru płatniczego, ale wyprodukowanie tego wyrobu wymaga środków dewizowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełTadeuszŁodykowski">Myślę, że przebieg i zakres dyskusji oraz pytania i odpowiedzi uzasadniają główne tezy projektu opinii. Proponuję upoważnić prezydium, by wspólnie z zespołem poselskim przygotowującym projekt opinii nadało jej ostateczny kształt.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełTadeuszŁodykowski">Komisją przyjęła propozycję przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełTadeuszŁodykowski">Następnie jednogłośnie uchwalono opinię do prezesa Rady Ministrów w sprawach będących przedmiotem posiedzenia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>