text_structure.xml
158 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 8 posiedzenia uważani za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 9 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Piotrowski Zygmunt i Karau. Listę mówców prowadzi p. Piotrowski Zygmunt.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#Marszałek">Usprawiedliwiają nieobecność posłowie: Bień, Jaworowski, Chałupka (Kwapiński), Łopacki, Milczyński, Potworowski i Spitzer.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#Marszałek">Udzieliłem urlopu posłom: Edmundowi Baranowskiemu na 3 dni, Brzezińskiemu na 5 dni, Mańkowskiemu na 6 dni. Kautzkiemu na tydzień.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#Marszałek">Proszą o udzielenie urlopu posłowie: Zebrenia 2 a Szczerkowski na trzy tygodnie.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#Marszałek">Nie słyszę protestu, uważam, że Izba na udzielenie tych urlopów się zgadza.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#Marszałek">Przed porządkiem dziennym prosił o głos p. Zahajkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PZahajkiewicz">Zapisałem się do głosu przed przystąpieniem do porządku dziennego, aby podać do wiadomości dostojnego p. Marszałka i Wysokiej Izby fakt imponujący zaiste swoją bezdenną, wprost niczem niewytłumaczoną i zrozumieć się nie dającą bezmyślnością organów policji państwowej, fakt naruszenia czci i wolności osobistej jednego z naszych posłów, a tem samem naruszenia powagi i godności całej Wysokiej Izby, I mam wrażenie, że nie ma dość mocarnych słów, aby były zdolne napiętnować całą niecność brutalnego postępowania policji państwowej i nie ma dość ostrej formy, jakiej by użyła Wysoka Izba, ażeby zademonstrować i zaprotestować przeciw temu reżimowi policyjnemu, który nad nami wszechwładnie zapanował i który dotknął jednego z naszych posłów.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PZahajkiewicz">Stało się to wczoraj, dnia 22 b. m., a ofiarą tego bezprawia, ofiarą tego policyjnego systemu, który wszędzie myszkuje i węszy i częstokroć wpada na mylne ślady, na mylne tropy i tam czyni spustoszenia, padł dnia wczorajszego ukraiński poseł dr. Lew Baczyński. Kiedy wczoraj po posiedzeniu Sejmu wyszedł i szedł na kolację z kolegą posłem ks. Anuszewskim, na rogu ul. Książęcej i Nowego Światu przystąpiło do niego dwóch panów i odgarniając klapę surduta i legitymując się orzełkiem agenta policyjnego, zażądali, ażeby poszedł z nimi na policję. Kolega p. dr. Lew Baczyński pytał zdziwiony: co to jest, czy może zaszła jakaś pomyłka, gdyż on jest posłem sejmowym. „A to właśnie, proszę Pana Posła, o Pana chodzi, chodzi o p. posła Baczyńskiego, wyglądającego tak: starszego latami, z bródką szpakowatą, szpiczastą, w czarnym kapelusiku, w czarnej marynarce, członka Ukraińskiego Klubu. Proszę Pana udać się ze mną na policję. „Gdy kolega poseł Baczyński w imię godności swojej osoby i dostojności mandatu poselskiego zaprotestował przeciwko temu i ponownie powiedział, że jest posłem, a może zaszła 'jakaś pomyłka, odpowiedziano: „Nie, nie, proszę Pana, żadna omyłka, o Pana chodzi, a jeśli Pan nie raczy dobrowolnie udać się z nami, to użyjemy siły.”</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(Głosy: Skandal!)</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PZahajkiewicz">I proszę Panów, nie tam gdzieś, wśród jakichś wyjątkowych stosunków, gdzieś, gdzie może jakieś niebezpieczeństwo wymaga natychmiastowych chwilowych zarządzeń organów policji, ale w stolicy państwa, pod okiem i bokiem centralnych władz, gdzie należy się spodziewać, że selekcja organów urzędowych, a w ślad zatem i selekcja funkcjonarjuszów policji zgromadziła prawdopodobnie w Warszawie elitę tego urzędu, — sadzają przymusowo posła Baczyńskiego do kibitki automobilowej i wiozą go do urzędu policyjnego.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PZahajkiewicz">Gdy przyjechał, jakiś młody pan mówi: proszę sobie zaczekać, bo tego pana urzędnika jeszcze nie ma. A więc oczywiście, gdy chodzi o ograniczenie wolności osobistej człowieka, to bierze się go natychmiast, ale teraz tego pana jeszcze nie ma. Kolega dr. Lew Baczyński jeszcze ekskuzuje się: „ale proszę pana, może to jest jakieś qui pro quo co do osoby?” — „Nic, nic — proszę zaczekać”. W jakiś czas raczył zjawić się miejscowy naczelnik tego wydziału i po chwilowej indagacji mówi: „Zdaję się, że tu nie ma omyłki, ale zresztą odniosę się jeszcze telefonicznie do kancelarji sejmowej”. Odnosi się, dzwonki zajęczały, a kolega dr, Baczyński czeka. W ten sposób przeczekał tam około 2 godzin, a przez czas tych 2 godzin pełnia jego praw obywatelskich była ograniczona, dostojeństwo jego osoby zgwałcone, poddany i oddany wszechwładzy organów policyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PZahajkiewicz">Dopiero po pewnym czasie, gdy znowu dzwonki zadźwięczały, przyszła telefoniczna wiadomość, że to jest qui pro quo, że tu chodzi o innego Baczyńskiego, o tego strasznego komunistę, którego wczoraj Izba uchwaliła wydać władzom. Wtedy dopiero urzędnik ten zwolnił kol. Baczyńskiego i przeprosił: „To pomyłka, a jeżeli Pan się tem nie zadowoli, to proszę, niech Pan sobie interpeluje”. I w ten sposób zakończył się ten epizod.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PZahajkiewicz">Proszę Szanownych Panów, to jest akt oczywistego, do niebo o pomstę krzyczącego bezprawia, bo gdyby nawet ten krok urzędowych organów policyjnych zwrócił się przeciw osobie właściwego adresata, przeciw osobie tego posła Baczyńskiego, którego wczoraj wydano władzom, byłby również nadużyciem władzy, byłby równie nieformalny. Jesteśmy świadkami dziwnego faktu. Gdy przed rokiem niespełna, w lipcu roku zeszłego, zapadła uchwała Sejmu, anulująca dekret prasowy, wtedy z tą uchwałą Sejmu nikt się nie liczył i jedne władze mówiły, że jest nieważna, inne, że-ważna ale nieogłoszona, to wczoraj, w kilka minut po zapadnięciu innej uchwały sejmowej, już organy policyjne poczuwały się do mocy i do prawa posła na ulicy aresztować.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PZahajkiewicz">Jest to akt bezprawia, gdyż stopniem prowadzącym do tej chwili kiedy organom władz policyjnych czy sądowych wolno objąć w swoje ramiona osobę właściwego posła, jest pismo szanownego p. Marszałka, wysłane przez kancelarję w odpowiedniej drodze do sędziego, czy do prokuratora i dopiero wówczas ten sędzia czy prokurator ma prawo żądać ścigania, tego posła. Stwierdzam, że listów gończych nie było, a więc, skoro nie popełniono żadnego bezprawia… (Przerywania.) Ja przemawiam w obronie wszystkich Panów, przemawiam w obronie tego Sejmu i w obronie możności prac naszych.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PZahajkiewicz">Ja przemawiam, aby nas, których lud tu wysłał do walki o jego prawa, policjanci nie wynosili z sali sejmowej, i aby nas na ulicach nie aresztowano. (Dlatego jestem pewny, że nikt nie powinien mi przerywać, gdyż chodzi o zapobieżenie takim precedensom raz na zawsze, gdyż chodzi o to, ażebyśmy już przy naszych pierwszych krokach na drodze życia sejmowego postawili jakiś wskaźnik i jakiś znak przestrogi organom policyjnym, aby nie naruszały powagi naszego Sejmu. Stwierdzam przeto, że gdyby nawet ten akt był skierowany przeciw właściwemu adresatowi, byłby aktem bezprawia i brutalnego naruszenia nie tylko jego poselstwa, ale i obowiązujących ustaw w zakresie prawa materjalnego i formalnego prawa procesowego.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PZahajkiewicz">Dziwnym jednak zbiegiem okoliczności list ten manualny, nie liberalny, doręczają imiennikowi dr. Lwowi Baczyńskiemu i dziwna rzecz, odnośny funkcjonarjusz policji powiada: „Tak, tu chodzi o członka Klubu Ukraińskiego, tak a tak wyglądającego”. Jakim sposobem ten funkcjonariusz policji przyszedł do wiadomości o zewnętrznym wyglądzie pos. dr. Lwa Baczyńskiego? Oczywista rzecz, zgary wykluczam, jako członek tego Sejmu, by przyszedł do tego w drodze legalnej, z kancelarji sejmowej. Bez wątpienia tego nie było, ale tem ci gorzej, jeżeli na podstawie jakichś nieautentycznych wywiadów jakichś donosów, czy przeczytanej! gdzieś tam jakiejś wczorajszej wieczornej gazecie, rejestrującej wczorajszą uchwałę sejmową, gdzie miała być notatka, że to chodzi o p. Baczyńskiego, członka Klubu Ukraińskiego. Jeżeli na podstawie takich poszlak organ policyjny śmie i waży się tutaj aresztować posła, to co, proszę Panów, dzieje się tam, na tych różnych Kresach, gdzie mały człowieczek staje przed wszechwładnym obliczem funkcjonarjusza policji! Proszę Panów, jeżeli ten organ policyjny…</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PZahajkiewicz">Niech Panowie nie dyskutują wzajemnie, bo jestem pewny, że nikt nie będzie śmiał powstać tutaj w obronie tego funkcjonarjusza policji i dlatego sądzę, że wzajemne tego rodzaju słowne utarczki są zbędne.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PZahajkiewicz">Temu organowi policyjnemu dopiero po zaaresztowaniu p. dra Baczyńskiego przyszło na myśl, że trzeba wpierw odnieść się w odpowiedniej formie do naszej kancelarji sejmowej, czy o tego posła właśnie chodzi, a przecież było jego obowiązkiem uczynić to przedtem, zanim targnął się na najświętsze prawo człowieka, na jego wolność osobistą. I ten rozum, który nim kierował wówczas, kiedy się zwrócił do kancelarji, powinien był stać na straży jego czynności urzędowych i przedtem, i on już pierwej powinien się był zwrócić tam z zapytaniem.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#PZahajkiewicz">Otóż dziwnym zbiegiem okoliczności kol. dr. Baczyński po raz drugi ma ten wątpliwy honor i zaszczyt mieć do czynienia z organami policji państwowej. Mogę powiedzieć, że jestem wdzięczny organom policji, za akt wczorajszy, bo jest on argumentem i dowodem na to, co my wielokrotnie na posiedzeniach czy to Komisji Budżetowej, czy w naszych wnioskach mówimy, że u nas wymiar sprawiedliwości u początku, u źródeł, gdzie sączy się ta rzeczka, u źródła dochodzeń, opiera się na donosach policji. Bez kwestji, gdyby to był mały człowiek, inna byłaby jego rozmowa z urzędem policji i nie po dwóch godzinach, jak członek Sejmu suwerennego, ujrzał by się na wolności, ale po większej ilości godzin, a może nawet miesięcy. Stwierdzam jednocześnie, że zachowaniem się wczorajszem nasza godność została obrażona, nasze prawa i powaga zostały pogwałcone i.podeptane. Za ten krok odpowiada przed nami szef, zwierzchnia władza bezpieczeństwa wszystkich organów policyjnych, pan Minister Spraw Wewnętrznych; i on jest obowiązany dać nam zadośćuczynienie. Jak każdy człowiek, każdy dżentelmen, który wyrządzi komuś krzywdę, jest obowiązany dać zadośćuczynienie, tak za naruszenie czci i powagi naszego Sejmu jest moralnie i konstytucyjnie, powtarzam moralnie, obowiązany szef bezpieczeństwa p. Minister Spraw Wewnętrznych dać satysfakcję całemu Sejmowi, gdyż jego powaga została obrażona, a również koledze pos. dr. Lwowi Baczyńskiemu. Gdyż Panowie przyznacie, że jakaś zdawkowa moneta, jaką na odchodnem, na progu rzucił posłowi, członkowi Sejmu, funkcjonariusz policji: „no to przepraszam, tu stała się omyłka,” to nie jest satysfakcja godna dostojnego posła. Jest to system, który wczoraj wyładował się nawet tutaj w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#PZahajkiewicz">Dlatego ja apeluję do naszego czcigodnego Marszałka, aby zechciał w odpowiedniej formie, formie jak najbardziej uroczystej i najostrzejszej, ująć się za czcią kolegi p. Lwa Baczyńskiego, który wczoraj został przez organa policji obrażony, a również stanął w obronie powagi i dostojeństwa całego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#PZahajkiewicz">I jestem pewnym, że stróż powagi naszego Sejmu, obrońca jego godności, nie poprzestanie może tylko na wyrażeniu swego osobistego zapatrywania w tej kwestji, ale że jako Marszałek uczyni wszystko, co według jego przekonania będzie zmierzało do celu, ażeby uzyskać pełną satysfakcję za podeptaną cześć posła i człowieka zarazem, oraz «w obronie powagi i godności Sejmu i te kroki, które on poczyni, powinne być raz na zawsze tamą i zaporą przeciw wszelkim nadużyciom organów policji państwowej, tak w Sejmie ozy co do posłów, jak i co do wszystkich małych ludzi, których gnębienia i sekatury idą powoli z ich bólami w lata zapomnienia.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#Marszałek">Wysoka Izbo! Ubolewam nad tem, że policja, której szefem jest p. Minister Spraw Wewnętrznych, nie zadała sobie drobnego trudu, ażeby stwierdzić, który z posłów Baczyńskich został wydany w ręce władz sądowych. Stwierdzam, że w pewnych kołach, za które odpowiedzialność polityczną musi ponosić p. Minister Spraw Wewnętrznych, rozpowszechniły się poglądy, których rezultatem jest mniejsze poszanowanie praw obywatelskich i praw konstytucyjnych posła, aniżeli jakiegokolwiek innego obywatela.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#Marszałek">Przyzwyczajono się do tak niskiego traktowania godności poselskiej i obowiązków poselskich, że należy w Interesie zdrowia życia publicznego zaprotestować przeciwko temu przy pierwszej sposobności.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#Marszałek">Przedłożyłem p. Ministrowi Spraw Wewnętrznych opis -zajścia z żądaniem wyciągnięcia konsekwencji za naruszenia prawa obywatelskiego -i nietykalności poselskiej p. posła dr. Lwa Baczyńskiego i stwierdzam z ubolewaniem, że do tej chwili nie otrzymałem ani ustnego, ani pisemnego usprawiedliwienia się władz z ich postępowania w tym wypadku.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#komentarz">(Oklaski. Głosy: Hańba! Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#Marszałek">Przystępujemy do 1 punktu porządku dziennego, a mianowicie do dalszego ciągu pierwszego czytania projektów ustaw o podwyższeniu i wyrównaniu stawek podatków gruntowych (druk nr. 76) oraz o państwowym podatku budynkowym w gminach wiejskich (druk nr. 78.) Głos ma p. Duro.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PDuro">Wysoki Sejmie! W poprzednim Sejmie udało nam się z wielkim trudem obalić podatek, który był pozostałością dawnej pańszczyzny, a więc strasznej, niewoli dla nas, chłopów, podatek t. zw. podymny. Poprzedni Sejm uznał, że podatek podymny jest wielką niesprawiedliwością społeczną i olbrzymią większością uchwalił go znieść ażeby ten bat pańszczyźniany nie wisiał jeszcze nad pracującą wsią. Podatek podymny przedstawiał się tak, że chłop na jednym morgu, czy na pół morgi i wielki właściciel ziemski na swych olbrzymich obszarach mało się różnili w płaceniu tego podatku, albowiem obszarnik miał 6 lub 8 dymów na paru tysiącach morgów, a chłop na -połowie morgi miał jeden dym. Ten podatek t. zw. podymny należy już do przeszłości. Ale Rząd, aby realizować swój program, przychodzi z projektem nowych trzech podatków, a nawet czterech, bo podatek od dochodu będzie rozciągnięty na mających mniej niż 15 ha ziemi, na nędzę wiejską. Wśród tych projektów. jest projekt podatku już nie podymnego, ale budynkowego, albowiem podatek podymny był tak niepopularny w kraju, że teraz ten sam podatek będzie się nazywał budynkowym. W realizowaniu właśnie programu jedynki są nowe podatki, jak to przewidywaliśmy przed wyborami, kiedyśmy mówili wyborcom naszym: głosując na jedynkę ściągniecie na siebie olbrzymie podatki, albowiem widzicie, jak wam kłamią. Jedni mówili do urzędników: głosujcie na jedynkę, wtedy będziecie mieli dobre pensje, a drudzy mówili do chłopów: głosujcie na jedynkę, wtedy będziecie mieli małe podatki. A zatem ktoś będzie oszukany, w każdym razie nie pan dziedzic, czy książę pan, zasiadający dziś w obozie z wielu kolegami dawnymi peowiakami pod komendą p. pułkownika Sławka.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PDuro">Może by p. Minister Skarbu był łaskaw pojechać do swoich wyborców w okręgu i przedstawić im projekt nowych podatków, tylko, żeby nie uprzedzał o tem p. starosty i żeby nie wiedziała o tem policja, tak, jak się to z nami dzieje, tylko żeby sobie ot tak pojechał po cichutku, żeby się nie zleciały oprychy jedynkowe, których wynajmowano do walki z nami, na co będę mógł w swoim czasie służyć Wysokiej Izbie dowodami — i niech by powiedział p. Minister Skarbu: oto obywatele kochani, dla ratowania posad wszystkim urzędnikom, przychodzę do was z trzema podatkami, wśród których jest podatek dawny podymny, obecnie budynkowy. Sądzę, że p. Minister Skarbu nie otrzymałby tam hucznych -oklasków, tylko pięści, jako poseł wybrany z okręgu, za to, że nie przyszedł z takim programem pierwej, nie mówił, że będzie tworzył nowe podatki, lecz dopiero później przychodzi i powiada: Wysoka Izbo, uchwalcie mi, bo biada.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PDuro">Niesłychane, do czego dochodzimy w wyciąganiu ostatniej spoconej nędzy chłopskiej w nadmiernych podatkach. Żaden z najlepszych płatników wśród chłopów nie pamięta, ile ma podatków w kwartale. My, Stronnictwo Chłopskie, staliśmy na jednem stanowisku od początku istnienia naszego: podatki w Polsce skomasować, zrobić je dla chłopów w dwóch ratach: wiosennej i jesiennej. Wtedy dałoby się skomasować i urzędników i budżet nasz ograniczyć do wysokości 1.200.000,000, bo na to Polskę stać.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PDuro">Podatek podymny, czyli obecnie budynkowy, Rząd chce ściągnąć ze społeczeństwa, przeważnie z chłopów, bo ci nie umieją się wykręcać, bo są najsumienniejszymi płatnikami, w sumie 44.936.330 zł. Mówi się tam, kto będzie od ilu hektarów płacił. To są projekty, a jak przyjdzie do uchwalenia ich, będą zmienione.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PDuro">Sądzę, że Wysoka Izba zechce podtrzymać autorytet swój i godność swoją i nie przekreśli bardzo szlachetnego wniosku ubiegłego Sejmu, który uchwalił odrzucić podatek podymny i że teraz Wysoka Izba potwierdzi to i uchwali odrzucenie tego projektu ustawy o podatku budynkowym.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PDuro">Mówili przedmówcy we wczorajszych debatach o strasznej nędzy na wsi. Pozwólcie, że i ja o tem kilka słów powiem. Nie tylko ten podatek t. zw. budynkowy jest ciężarem i niesprawiedliwością wielką, ale i podnoszenie innych podatków oraz wynajdywanie ich jest również takąż niesprawiedliwością. Nie stać już ludu pracującego wsi na płacenie nawet obecnych podatków, albowiem chłop, ten nędzarz, stoi dzisiaj w przededniu nieurodzajów, znany jest już bowiem Rządowi stan ozimin obecnie u nas, które wyginęły. Chłop dziś jeszcze nie ma tych nowych podatków, a już płacze i lamentuje w najokropniejszy sposób. Nie ma kartofli, nie ma soli za co kupić, nie ma kawałeczka czarnego chleba, jest wyjątkowa nędza, nędza nad nędze, jaka kiedykolwiek istniała w Polsce. Rząd zdaje mi się wie o tem; powinien się przeto szanować, ażeby nie iść do Wysokiej Izby z projektami nowych podatków, a pójść raczej w kierunku zmniejszenia urzędników. Nie powiem, ażeby im zmniejszyć pensje, bo ludzie muszą żyć, nie jesteśmy za morzeniem urzędników, ale musimy to stwierdzić, że zmniejszyć liczbę urzędników jesteśmy w stanie i możemy to zrobić, Rząd tego robić nie chce...</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#komentarz">(Głos: Kto by robił wybory?)</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PDuro">...woli wytwarzać większą nędzę, woli prowadzić wieś do stanu jak najgorszego, albowiem w Rządzie tym i w popierającej Rząd jedynce, wybranej bagnetami policyjnemi, są ludzie, którzy twierdzą, że im gorzej tem lepiej.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#PDuro">Panowie, nie idźcie przeciwko wiatrowi, bo się cofniecie.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#komentarz">(Wesołość. Głos: Mają swój wiatr.)</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#PDuro">My, chłopi w Polsce, nie pozwolimy na odebranie nam tego, cośmy już zdobyli, na odebranie powszechnego prawa, bo uważamy, że to jest największa zdobycz i tej największej zdobyczy ludu pracującego Polski nie pozwolimy sobie wyrwać. Nie myślcie ani na chwilę, że Polską może rządzić dyktatura.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#komentarz">(Głos: Może, bo rządzi.)</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#PDuro">Kto tak myśli, zniknie z powierzchni. Sądzę, że i wśród Was, w „Jedynce”, jest trochę ludzi, kochających Polskę...</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#komentarz">(Wesołość)</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#PDuro">...a reszta to zamachowcy, to różnego rodzaju ludzie, którzy nie wiadomo skąd się tam wzięli. Wola p. Sławka.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#komentarz">(Głos: Wiatru!)</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#PDuro">I dlatego chcemy, ażeby Polska była krajem demokratycznym, i republikańskim, albowiem taka Polska da możność wydźwignięcia się, da możność uświadomienia ludu i zdobycia całkowitych praw przez te warstwy, które dotąd w Polsce były gnębione.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#komentarz">(Wesołość)</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#PDuro">Może to dla Was jest śmiech. Wychowani w pałacach, w wielkich dworach, od wieków, od praojców Waszych przyzwyczajeni do bicia chłopów i rządzenia nimi…</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#komentarz">(Przerywania, wesołość)</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#PDuro">Tak jest, proszę p. Księcia. Strzelaliście do chłopów, wieszając ich na sośnie, strzelaliście jak do wiewiórki.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#komentarz">(Wesołość)</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#PDuro">Ale czasy te już minęły bezpowrotnie i czasy te już nie wrócą, choćby niejeden z Was chciał tego, ale trudno, nie przyjdzie do tego momentu, żebyście mogli do takiej strasznej niewoli doprowadzić kraj. Nie marzcie o tem, bo to nie przyda się Wam na nic. Rozdmuchacie tylko falę, a owoce tej fali może ktoś inny zebrać, a nie Wy.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#komentarz">(Głos: Owoce rosną na drzewie, a nie na fali.)</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#PDuro">Proszę Panów, trzeba mieć trochę sumienia, trochę tylko, i zwolnić lud polski, wieś polską od strachu tych nowych podatków, nie uchwalić ich, nie podnosić budżetu nadmiernego ponad 2 i pół miljarda, ale spuścić to na 1.200.000.000, a można to zrobić tylko w ten sposób, że się zmniejszy u nas ilość urzędników. Ja wiem, że tego nikt nie zrobi.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#komentarz">(Głos: Posłów trochę mniej. Inny głos: Panuby się przydało, żeby w ogóle posłów nie było.)</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#PDuro">Pogadamy i o tem, wiem, że Panowie nie chcą i posłów, tych jedynych obrońców ludu pracującego, którzy tu mogą przemawiać, którym policja na szczęście tego nie zabroni, chociaż aresztuje się na ulicy posłów, jak przed chwilą mój przedmówca miał możność opowiedzieć. Na wsi nikt nie może dziś się odezwać, bo mu policja, jak w czasie wyborów, da kolbą albo bagnetem w bok.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#PDuro">Stawiam wniosek: „Sejm przechodzi do porządku dziennego nad projektem ustawy o podatku budynkowym w gminach wiejskich”.</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#PDuro">Proszę Panów, jeszcze raz zwracam się do Panów, aby byli łaskawi uchwalić ten wniosek, odwalić nowy projekt tej ustawy budynkowej. Mówię po chłopsku i chłopi mnie zrozumieją, ale mogę powiedzieć też trochę inaczej.</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#komentarz">(Wesołość)</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#PDuro">Więc, proszę Panów, jeszcze raz apeluję do całej Izby, aby była łaskawa przychylić się do mojej prośby. Mówię nie imieniem moim, ale mówię imieniem setek mil jonów krzywd naszego ludu i jego nędzy. Nie czas na tworzenie nowych podatków, nie czas na ściąganie nadmiernych podatków, na wysuwanie przez Wysoki Rząd projektów tych nowych podatków. Nie ma z czego brać, poprzestańmy na tem, co już jest, chociaż jesteśmy skłonni do zmniejszenia wydatków do 1.200.000.000. Przystańmy na tem co było w ubiegłym kwartale, już i tak są nadmierne podatki, ale nigdy nie wychodźmy z nowemi projektami podatkowemi. Nędza jest straszna. Niech p. Książę pojedzie do powiatu iłżeckiego, opatowskiego, kozienickiego, lub do tych swoich wyborców, nieświadomych jedynkarzy, to się przekona i powie, że. p. Duro miał rację. Jest nędza straszna, lud nie ma mąki na kluski, nie ma na sól, kartofle, nie może znikąd pożyczyć, bo i sąsiad nie ma. I Wy, Panowie, macie sumienie przychodzić z nowemi projektami ustaw o podatkach. Z kogo chcecie ściągać? Nie czyńcie tego, bo wyrządzacie ludowi krzywdę niepowetowaną, krzywdę nad krzywdami, krzywdę temu, który jest największym zawsze płatnikiem, bo żywi wszystkich, to jest chłopu polskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Kochan.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PKochan">Wysoki Sejmie! Negatywne stanowisko Klubu Ukraińskiego względem projektu Pana Ministra Skarbu, dotyczącego wyrównania t. zw. stawek gruntowych uzasadniał na wczorajszem posiedzeniu p. poseł kolega Błaszkiewicz. W imieniu tegoż klubu pozwolę sobie zwrócić uwagę Wysokiej Izby, że wszystkie trzy projekty, których tendencją jest zwalić ciężar podatku na szerokie warstwy drobnego rolnictwa, ostrzem swojem zwracają się specjalnie przeciwko ludowi pracującemu drobnorolnemu i to przeważnie na ziemiach ukraińskich.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#komentarz">(Głos: Dlaczego?)</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PKochan">Zaraz odpowiem.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PKochan">Koledzy posłowie, a także i kolega Błaszkiewicz, we wczorajszych przemówieniach stwierdzili, że struktura tych projektów jest tak pomyślana, iż ciężar opodatkowania przenosi z warstw bogatszych na warstwę drobnego rolnictwa. Przypominam zatem Wysokiej Izbie, iż naród ukraiński na swojem rdzennie narodowem terytorjum, t. j. w teraźniejszych pięciu województwach jest właśnie warstwą drobnorolniczą, a prawdę powiedziawszy jest nawet żebrakiem na własnej ziemi, ponieważ tam właśnie 3/5 ziemi znajduje się w posiadaniu drobnego rolnictwa, a 275 jest własnością wielkich gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#komentarz">(Głos: To już inna statystyka.)</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#PKochan">To jest prawdziwa statystyka. Na 13.420.000 hektarów w pięciu rdzennie ukraińskich województwach przypada 5.180.000 hektarów na wielką własność, drobna własność poniżej 50 hektarów ma 8.231.000 ha. Drobna ziemska własność stanowi 1.125.000 gospodarstw z idealnie przeciętnym nadziałem 6,5 hektara ziemi; wielka własność stanowi na ziemiach ukraińskich 3.672 majątków z przeciętnym nadziałem 1.088 hektarów, gdy uwzględnimy tylko prywatną wielką własność. Z tego wychodzi, że jednostka gospodarcza z grupy wielkich właścicieli jest o 168 razy bogatsza w ziemię w porównaniu z jednostką gospodarczą małorolną. Samych karłowatych gospodarstw na terytorjum ukraińskiem jest w tym czasie ponad 558.000 ha, a małorolnych, t. zn. małorolnych od 2–5 hektarów — 409.000 ha. Tylko te dwie kategorje tworzą razem 967.200 gospodarstw i cierpią głód ziemi, a zarazem nie zaspakajają najprymitywniejszych potrzeb pracującej ludności.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#PKochan">Powołuję się na statystyczne dane z 1921 r., a dzisiaj jest znacznie gorzej. Proszę również nie zapominać, że terytorja, które zamieszkuje ukraiński lud, były właśnie tym terenem, gdzie wojna światowa zniszczyła prawie cały dorobek ludności. Bez żadnej pomocy Rządu, nawet chociażby w formie kredytów, ludność ukraińska odbudowuje się jeszcze do dziś i przed tą cierpliwością chłopa ukraińskiego trzeba skłonić głowę. Ale nadużywaniem jej jest chociażby wniesienie tych trzech projektów o nowem opodatkowaniu drobnego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#PKochan">Kilka uwag poświęcę podatkowi budynkowemu. P. Minister Skarbu twierdzi, że zniesienie podatku budynkowego w r. 1923 nastąpiło z polityczno-wyborczych przyczyn, i że było to jednem wielkiem nieporozumieniem. Twierdzenie to, zdaje się, nie wytrzymuje żadnej krytyki. Uważam je za niepoważne, bo to było aktem sprawiedliwości wobec tych wszystkich, którzy ciężką pracą zabezpieczają byt innych rzesz społecznych. Powoływanie się p. Ministra na podobne wypadki w innych krajach jest nie na miejscu, albowiem p. Minister uwzględnić musi stosunki, panujące w państwach obcych i w Polsce, Specjalnie co się tyczy warstwy rolniczej, to inne państwa, np. Niemcy, wysoko podniosły kulturę gospodarczą i wydajność ziemi. Rolnik w innych państwach to nie jest wół roboczy, ale pod każdym względem równouprawniony obywatel. Tam Rząd sam stara się o to, ażeby nędza nie zajrzała do okna tego, który produkuje chleb, dla wszystkich niezbędny. Oprócz tego rozwinięty jest przemysł i w rodzinach małorolnych jest tak przyjęte, że poza żniwem gospodarz i dorosłe dzieci zarabiają w fabrykach. Proszę zaś łaskawie zajrzeć na nasze wsi ukraińskie: zobaczycie tam nędzę, straszną nędzę i w każdej prawie wsi przy folwarku dziedzica gorzelnię, prawie jedyną fabrykę, w której zazwyczaj pracuje 3–5 ludzi, produkując truciznę dla szerokich warstw społeczeństwa, A jak wyglądają te chałupki od roku 1923 nieopodatkowane, z których jednak Pan Minister Skarbu chce właśnie ściągnąć ten podatek, bo, jak on twierdzi, to nieopodatkowanie było niesprawiedliwością, U każdego z Panów, o ile ma poczucie sprawiedliwości i patrzy na tego drobnego robotnika nie jak na roboczą chudobę, ale jak na człowieka, zbudzi się...</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Woźnicki.)</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#PKochan">...reakcja przeciw panującemu stanowi rzeczy. Twierdzi p. Minister, że położenie teraźniejsze wsi jest lepsze. Czy twierdzenie to jest oparte rzeczywiście na danych? Stwierdzam na tem miejscu, że położenie drobnego rolnictwa z każdą chwilą ulega pogorszeniu, zwłaszcza zaś rolnictwa ukraińskiego. Na terytorjum ukraińskiem jest 80% gospodarstw niesamowystarczalnych, bo dochodzą zaledwie do 5 ha ziemi. Żyje z nich przeciętnie miljon rodzin, to Jest co najmniej 5 miljonów ludzi, skazanych oczywiście na wegetację głodową.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#PKochan">P. Minister uważa to za niesprawiedliwość, że domy mieszkalne drobnych rolników są nieopodatkowane, bo wychodzi on z tego założenia, że dom mieszkalny na wsi jest objektem pewnego dochodu, nie zaś niezbędną częścią gospodarstwa rolnego, Ale kto wieś zna dokładnie, oczywiście nie z romansu ani poezji, temu wiadome jest, że domu mieszkalnego drobnego rolnika na wsi nawet ze względów sanitarno-higienicznych nie można podciągnąć pod kategorję domu mieszkalnego, bo w wielu wypadkach jest on mieszkaniem nie tylko gospodarza i jego rodziny, ale i jego żywego inwentarza. Nie przynosi zaś dom mieszkalny żadnego dochodu dla drobnego rolnika, bo uważać go należy za miejsce odpoczynku nocnego. Jedynem źródłem utrzymania i dochodu drobnego rolnika jest ta drobna własność rolna, a zatem uważam, że drobny rolnik, opłacając. podatek gruntowy, opłaca w zupełności swoją daninę państwową.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#PKochan">Jeżeli mowa o rozłożeniu tego podatku na poszczególne gospodarstwa rolne, to należy z naciskiem podkreślić, iż projekt przerzuca cały ciężar podatku na karłowate i drobne gospodarstwa rolne z wyraźnem uprzywilejowaniem wielkiej własności.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#PKochan">Wszystkie budynki dzieli się na 10 grup, z których dla 6 klas jest wyższa i niższa stopa procentowa. Nawet wyższa stopa podatku budynkowego przy większych posiadłościach jest uprzywilejowaniem w porównaniu z budynkami chłopskiemi, a już niższa stopa dla majątków większych jest jaskrawym przywilejem klasy posiadającej w porównaniu do budynków chłopskich. Dodatkowy podatek budynkowy jest również krzywdą dla drobnego rolnictwa, bo oblicza się go podług wyższej stawki, t. j. kiedy budynki wielkich właścicieli ziemskich posiadają dodatkową stawkę 1/5%. Co do taryfy podatkowej, załączonej w projekcie, to np. drobny rolnik, posiadający od 2–5 ha płaci 10 zł., zaś od 5–10 ha 20 zł., podczas gdy wielki właściciel z tysiącami morgów płaci tylko 150 zł, od swego głównego pałacu, zaś od innych swoich budynków, które zawsze są lepsze niż najlepsze chałupy drobnych rolników, tylko 20 zł. Korzysta wielka Własność z przywileju, że pałace ponad 30.000 wartości wyższego podatku nie opłacają. Konstatujemy zjawisko, że nie ma minimum opodatkowania dla budynków małorolnych, jest natomiast przewidziane maximum obciążenia dla pałaców — 150 zł.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#PKochan">To też w wyniku całego projektu ustawy o podatku budynkowym karłowaci gospodarze od 2 ha w całej Polsce płacić mają 5.500.000 zł., od 2–5 ha — 10.000.000 zł., od 5–10 ha — 14.500.000 zł. Razem drobne rolnictwo — 30,000.000 zł. na ogólną sumę przewidzianych podatków — 45.00.000 zł., podczas, gdy cała wielka własność od 180 ha w górę płaci tylko 1.348.000 zł. Zwracam uwagę, że dla miast w przedmiocie nowowznoszonych budowli obowiązuje ustawa z dnia 22 września 1922 r., w której na pewien dłuższy czas uwalnia się właściciela od uiszczania podatku dochodowego, ale nie ma ona zastosowania do budynków wiejskich.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#PKochan">Wysoka Izbo! Z tych kilku uwag, podniesionych przeze mnie wynika, że polityka Rządu zwraca niedwuznacznie swoje ostrze przeciw drobnemu rolnictwu, a ze względu na okoliczności, panujące na terytorjum ukraińskiem, specjalnie przeciw rolnictwu ukraińskiemu. Zaznaczam, że przyjęcie wszystkich trzech projektów, w szczególności projektu ustawy o podatku budynkowym, małorolne włościaństwo zrozumie nie tylko jako akt niesprawiedliwości, wymierzonej przeciw niemu, lecz także jako wyzwanie do walki za swoje minimum egzystencji.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#PKochan">Klub Ukraiński, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, jako emanacja szerokich warstw ukraińskiego małorolnego włościaństwa głosować będzie przeciw wniesionym projektom i co do podatku budynkowego stawia wniosek o odrzucenie go a limine.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WicemarszałekWoźnicki">Głos ma p. Rogucki.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PRogucki">Wysoki Sejmie! Utartą była ogólna opinja, że mowy wygłaszane z trybuny sejmowej mają raczej charakter mów, wygłaszanych na zewnątrz dla celów propagandy, dla efektu wobec wyborców. Stwierdzam, że w dyskusji nad przedłożeniami rządowemi, co do niepomiernego podwyższenia stawek podatkowych dla ludności małorolnej dyskusja prowadzi się ściśle rzeczowo, co samo przez się dowodzi, że traktujemy o sprawach bardzo ważnych, że ponosimy wielką odpowiedzialność za to, co się stanie w tej Izbie z temi przedłożeniami rządowemi. Bo, proszę Panów, rzeczywiście nie chodzi o drobnostkę, chodzi o niepomierne, bo trzykrotne, lub nawet pięciokrotne opodatkowanie najliczniejszego i najważniejszego stanu, jak jest w Polsce, a stanu najnędzniejszego.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PRogucki">Proszę Panów, niedawno, bo w miesiącu lutym i marcu, wszystkie stronnictwa, które są reprezentowane w tym Wysokim Sejmie, głosiły swą wielką miłość dla chłopów. Każde stronnictwo, każdy z Panów Posłów, wybrany włościańskiemi głosami, i w prasie i na zebraniach i na każdym kroku głosił, że będzie opieką otaczał rolnictwo, że będzie się starał o jego dobrobyt, że w ogóle będzie się starał, ażeby ono rozkwitło do najwyższego stanu. Rekord w tej miłości dla rolnictwa, w tej opiece, zdobył Bezpartyjny Blok, tak zwana jedynka. Wszystkie domy, wszystkie miejsca, jakie były na rogach ulic, zalepione były wielkimi plakatami, wielkiemi odezwami, że rząd Marszałka Piłsudskiego specjalną opieką będzie otaczał rolnictwo, że najważniejszą i pierwszą częścią jego programu będzie otaczać ludność wiejską swoją pieczą i opieką i na podstawie tego programu forsowano jak najwięcej posłów z jedynki. Co widzimy? Na dziesiątem posiedzeniu Sejmu, Rząd, opierający się na tej jedynce, przychodzi z podwyższeniem podatków, które godzą w interesy wsi. Proszę Panów, widzimy, że to nie jest jakieś procentowe podwyższenie podatków, ale po prostu rewolucja na tle systemu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PRogucki">P. Minister Skarbu we wczorajszej swej mowie, uzasadniającej wniesienie tych projektów stwierdził, że podatki gruntowe są za małe, że w stosunku do obciążenia przedwojennego są cztery razy mniejsze, że zatem zachodzi potrzeba i budżetowa i dla czystej sprawiedliwości podatkowej, by podwyższyć ten podatek. Z ław poselskich w czasie przemówienia p. Ministra padł okrzyk, że Rząd ma różne statystyki dla różnych celów. Okrzyk ten padł z ust najstarszego parlamentarzysty, jaki znajduje się w Wysokim Sejmie, z ust człowieka, który, że się tak wyrażę, zęby na polityce zjadł i coś o tej materji może powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PRogucki">Kiedy jesteśmy przy statystyce, to o ile można na statystykę liczyć, muszę Panom przytoczyć statystykę, zrobioną przez organ związku polskich organizacyj rolniczych, która na podstawie rocznika statystycznego rządowego i Wiadomości Statystycznych z 1927 r. wykazuje, że podatki gruntowe nie są wcale niższe od przedwojennych, że p. Minister Skarbu, twierdząc, że podatki gruntowe są mniejsze niż przed wojną, mylił się, opiera się na mylnej statystyce. Mianowicie przed wojną jeden mórg gruntu opłacał 18 kg. zboża, w 1926 r. opłacał — 21 kg. zboża, a w r. 1926/27 — gdzie cena zboża na przednówku poszła tak w górę — r opłacał 16 kg. żyta. To jest zestawienie także oparte na statystyce Rządu.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PRogucki">W uzasadnieniu swojem, podwyższając podatki gruntowe, p. Minister Skarbu stwierdza, że ostateczna reforma podatków wymaga dłuższego czasu i pozostaje w ścisłym związku z całokształtem życia politycznego i gospodarczego kraju. Z tem zdaniem p. Ministra zgodziłbym się co do joty. Tak jest, sprawa reformy podatków wymaga dłuższych studjów i dłuższego czasu i dziwić się trzeba, że p. Minister, który stwierdza, że ta sprawa wymaga dłuższego czasu i dłuższych studjów, sam na kolanie pisze ustawę, która ma podnieść podatek chłopski, podatek gruntowy o 3 do 5 stopni. Ja wiem, że p. Minister nie może czekać długo, aż będą przeprowadzone te studia, ale niechby p. Minister pofatygował się na ukraińską wieś i niechby ujrzał tę chłopską dolę, toby p. Minister nie potrzebował przeprowadzać dłuższych studjów, ale widziałby, że to, co obecnie p. Minister przedkłada, jest po prostu nonsensem, jest rzeczą nie do wykonania, jest rzeczą, która godzi w interesy najbiedniejszego i najbardziej upośledzonego stanu.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PRogucki">Ale w tem uzasadnieniu, proszę Panów, p. Minister pisze, że komisja doradców finansowych prof. Kemmerer, a uważa posiadłości ziemskie i nieruchomości za źródło możliwości bardzo pokaźnych dochodów państwowych, dotąd należycie niewyzyskanych i stwierdza przy tem, iż korzyści, jakie można by osiągnąć drogą równomiernego rozdziału ciężarów podatku gruntowego są tak wielkie, że reforma tego podatku powinna nastąpić bez dalszej zwłoki. P. Minister przez to przyznaję, że reforma podatku gruntowego była pisana pod dyktandem prof. Kemmerera, doradcy amerykańskiego. Widzimy więc, że polscy kapitaliści i polscy obszarnicy dostali w osobie prof. Kemmerer a rzeczywiście dyktatora finansowego, który, choć nie zna naszych stosunków, choć nie widział ukraińskiej wsi, dyktuje, jak wysokie 1 w jakich stawkach mają być pobierane podatki.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#PRogucki">Wspomniana podwyżka podatku gruntowego — pisze p. Minister w uzasadnieniu — jest bardzo nieznaczną, gdy się weźmie pod uwagę stosunek stawek podatkowych do cen ziemiopłodów. Gdy bowiem 100 kg. żyta kosztowało w roku 1924 około 2.50 dol., obecnie cena tegoż wynosi 4.50 dol., czyli wzrosła o 80%. O tej cenie żyta ciągle słyszymy, że wzrosła, że dlatego trzeba podwyższyć podatek. Sam p. Minister stwierdza, że na terytorjum Polski jest gospodarstw 1.100.000 do 2 ha, a 1 miljon wyżej 2 ha do 5 ha. To jest najwięcej, to stanowi 2/3 gospodarstw rolnych. Zapytuję, czy gospodarstwa rolne do 2 ha, których jest najwięcej, i do 5 ha, produkują żyto? A jeżeli żyto było sprzedawane, to sprzedawane w jesieni, naturalnie nie od 1 chłopa, bo on musiał je sprzedawać wtenczas, kiedy było najtańsze, lecz żyto, które kosztowało 4,5 dolara było sprowadzane z Niemiec i było kupione na jesieni za tańsze pieniądze.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#PRogucki">Zapomniał p. Minister tutaj dodać, w jakim stosunku podrożały wyroby przemysłowe, co kosztuje dzisiaj but, co kosztuje ubranie, sól, w ogóle wszystkie wyroby przemysłowe. Ta różnica między cenami produktów rolnych a przemysłowych wzrosła w taki sposób, że rzeczywiście ta nieznaczna zwyżka, jaka nastąpiła w cenie żyta, którego chłop nie sprzeda je, jest niczem wobec wzrostu cen wyrobów przemysłowych, bez których chłop obejść się nie może, choć używa ich w nieznacznej mierze. Następnie trzeba stwierdzić, że głównym dochodem małorolnego i średniego, chłopa jest hodowla nierogacizny, sprzedaż masła i jaj, których ceny w bardzo małym stopniu zostały podwyższone, a np. główny dochód małego rolnika — hodowla świń, wcale nie poszedł w górę.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#PRogucki">W uzasadnieniu swem p. Minister pisze: „Jednocześnie należy wziąć pod uwagę, że od lat 1861–1866 zaszły znaczne zmiany w ogólnych stosunkach ekonomicznych kraju. Mamy wiele czynników, sprzyjających wzrostowi intratności gospodarstw rolnych, które zaczęły się rozwijać na nowych trwałych podstawach. Jednym z ważnych czynników, który niezmiernie wpłynął na wzrost rentowności rolnictwa, był rozwój sieci kolejowych i kolejek dojazdowych, dróg bitych. Następnym czynnikiem sprzyjającym rolnictwu jest wzrost zaludnienia przeszło o 100%. Tego już nie mogę zrozumieć, dlaczego kolei w Polsce jest nie wiele więcej, niż przed wojną, a wzrost ludności o 100% ma pomnażać dobrobyt ludności? Świadczy to może tylko tem, że nasze matki rodzą dużą ilość dzieci. Rzeczywiście, przyrost ludności od tego czasu wynosi 100%, ale to nie uzasadnia tezy, iż wzrost ludności prowadzi właśnie do dobrobytu, owszem prowadzi tylko do podziału gospodarstw i nędza na wsi jest większa, bo więcej jest gąb i żołądków.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#PRogucki">Potem p. Minister wywodzi, że po zastosowaniu projektowanej podwyżki przeciętne obciążenie 1 ha gruntów użytkowych na obszarze b. Królestwa wyniesie 5.54 zł. Zapomina p. Minister, że podatek gruntowy jest tylko jedną małą cząstką obciążenia ukraińskiej wsi, że daleko większe od podatków gruntowych są podatki komunalne, które samorządy pobierają przecież do 250%. Dalej są wydatki wyznaniowe, na cerkiew, na szkołę. Stwierdzić trzeba, że ten biedny chłop utrzymuje miasta, bo tak zwane targowe, które się ściąga od chłopów, jadących na targ, jest niepomiernie wielkie, większe od wszystkich podatków. W moim powiecie od fury naładowanej drobiazgami opłaca się 5 zł. za jednorazową jazdę. A kiedy interpelowałem, dlaczego pobiera się tak wielkie opłaty targowe na rzecz miast od chłopów, to powiedziano mi w mieście powiatowem, że miasto ma długi, te długi musi spłacić i wtedy dopiero targowe zmniejszy. Od każdej kury, od każdego małego prosiątka, od każdego korca zboża opłaca chłop targowe i brukuje temi swojemi nędzinemi groszami ulice miast i przyczynia się do utrzymania miast. Gdy weźmiemy pod uwagę, że dawniej sądy przeprowadzały spadki za darmo, a teraz robią to no tar jusze i od każdego spadku pobiera się wysokie taksy, okazuje się, że na barki tego chłopa spada także utrzymanie notarjuszów, adwokatów i wszelkich innych t. zw. wolnych stanów.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#PRogucki">I rzeczywiście ten najbiedniejszy chłop ukraiński, ta rzesza miljonowa posiadaczy dwóch do trzech morgów gruntu utrzymuje na swoich barkach całe życie społeczne.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#PRogucki">I proszę Panów, po tem zniszczeniu wojennem chłopa, p. Minister występuje z wnioskiem o podwyższenie podatków trzy do pięciu razy. W tym projekcie ustawy p. Minister wspomina bardzo delikatnie, że trzeba także na nowo przeprowadzić ewidencję gruntów, trzeba na nowo przeklasować grunty, a nie powiada, w jaki sposób to się ma stać, spodziewa się, że panowie urzędnicy skarbowi będą na podstawie rozporządzenia ministerjalnego na nowo grunty przeklasyfikowywać. Proszę Panów, ja twierdzę, że rzeczywiście i pomiar gruntów i klasyfikacja gruntów jest w 90% bardzo niesprawiedliwa na niekorzyść chłopów, a na korzyść obszarników i rewizja tu jest konieczna; ale nie można traktować sprawę tak, że to przeprowadzają urzędy, że one z urzędu podnoszą grunty chłopskie do pierwszej klasy. Tak sprawy stawiać nie można, bo klasyfikacja gruntów jest rzeczą bardzo poważną, wymaga dłuższego przygotowania, — muszą to robić komisje szacunkowe, inne traktowanie tej sprawy stanowczo jest dla nas Ukraińców niedopuszczalne.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#PRogucki">Co do podatku budynkowego, to p. Minister całkiem skromnie mówi, że według projektu ustawy przeciętne obciążenie jednego domu będzie wynosiło w przybliżeniu 20 złotych rocznie, płatne w dwóch ratach. Jeżeli doliczymy do tego, co jest przewidziane, podatek komunalny, to będziemy mieli od jednej lepianki chłopskiej 40 złotych podatku, Gdy się zważy, że nieraz do tej lepianki chłopskiej należy pół do jednej morgi gruntu, to proszę zważyć, jaka straszna progresja, jaka krzywda dzieje się tej najbiedniejszej warstwie ludności, jeżeli przedłożenie niniejsze zostanie uchwalone. Stwierdzić trzeba, że większa połowa chłopskich mieszkań składa się z jednej izby, w której mieści się ośmioro dzieci, z konieczności mieszczą się kury i prosiątko, a w zimie często jeszcze i krówka, bo ta zamarzłaby, gdyż nie ma odpowiedniej stajni.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#komentarz">(Głos: I beczka z kapustą.)</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#PRogucki">Oczywiście. I od takiej nędzoty, od takiego biedaka będzie się pobierać 20 zł. podatku podymnego. Drugie zaś 20 zł. dochodzi podatku komunalnego. I Rząd mówi, że to nie jest prawie żadne obciążenie rolnictwa. Bo cóż, 40 zł. w ustach p. Ministra i tych ludzi, którzy z pieniędzmi się nie liczą, to jest drobnostka. Dla naszego ukraińskiego rolnika 20 igr., 2 złote — to już jest gruby pieniądz i on nad 20 groszami, nad 2 ził. grubo się zastanawia, czy ma je wydać. Odnosi się wrażenie, że chociaż w Wysokim Sejmie zasiada około 70% posłów, wybranych głosami chłopskiemi, nie wszyscy Panowie, a połowa z nich prawie wcale nie zdaje sobie sprawy, w jakich stosunkach gospodarczych znajduje się teraźniejsza wieś.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#PRogucki">Miałem sposobność przed kilku dniami jechać z b. marszałkiem Sejmu, p. posłem Ratajem, który chciał spotkać się ze swoimi wyborcami i jechał do swojej rodziny w pow. rudeckim. Otóż p. Rataj ze zdumieniem stwierdził, że chłopi w jego wsi ubiegają się o protekcję, ażeby zarobić w bagnach Wereszycy przy całodziennej pracy i o swoim wikcie po 1 zł. Proszę Panów, trzeba o protekcję ubiegać się, naturalnie ukraiński chłop i do tej roboty nie ma dostępu, bo to jest polska wieś, — gdy chodzi o robotę przy bagnach Wereszycy za 1 zł. dziennie. Powołuję się na świadectwo ib. Marszałka Sejmu Rataja. Stwierdzam, że w sąsiednim dworze koło mojej wsi obszarnik płaci teraz 60 gr. za całodzienną robotę bez wiktu, a ma tylu robotników, że odpędza ich od siebie. Takie stosunki teraz panują na Wsi, że gdy 1 kg. chleba kosztuje dziś 70 gr., gdy szklanka herbaty w Warszawie kosztuje 50 gr., tam rolnik sprzedaje swoją siłę za 60 gr. Tak żyją synowie i właściciele drobnych gospodarstw na obszarach dworskich, że przy regulacji bagien Wereszycy aż protekcji trzeba, żeby zarobić 1 zł.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#PRogucki">Panowie nie zdają sobie sprawy, że buty, w których chłop chodzi, i ubranie nędzne, które nosi, jest wzięte na kredyt i to lichwiarski kredyt. Panowie nie zdają sobie sprawy, że 80 proc, tego, w czem chłop chodzi, jest wzięte na straszną lichwę. Niedawno, kilka dni temu, w dyskusji w Komisji Rolnej, z okazji wniosku Klubu Ukraińskiego o przyjście z pomocą ludności rolniczej, zastępca p. Ministra Rolnictwa stwierdził, że w trzech województwach wschodnio-galicyjskich, według ich statystyki, chłopi są zadłużeni na 170 milj. zł. To mówi sucha statystyka, ale jeżeliby Panowie obliczyli, jak chłopi zadłużeni są w sklepach właśnie na buty, ubranie i na życie teraz, na przednówku, to niewątpliwie to zadłużenie okazałoby się w niejednym wypadku i dwa razy większe.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#PRogucki">Jeżeli Wysoki Sejm zdaje sobie z tego sprawę i odczuwa odpowiedzialność, jaka na mim ciąży, to w najbliższym czasie musi zająć się oddłużeniem wsi, bo to jest sprawa piekąca, której nie można odkładać, ale nie nakładać 3 i 4-krotne nowe podatki na tę ludność, która już właściwie znajduje się w takim stanie, że dalszej nędzy i dalszej biedy już nie ma. Niech ci panowie, którzy tak przyklaskują temu wnioskowi, pojadą ze mną na 2, 3 dni na wieś, niech ci panowie, chociażby z jedynki, którzy z taką ironją odnoszą się do tych naszych wywodów, czy wniosków, pojadą ze mną na wieś, niech tam przez dwa dni będą świadkami tej nędzy na wsi, tego oblegania posłów, a przekonacie się Panowie, że to nie są drobnostki i mowy wygłaszane dla wyborców, dla propagandy, ale, że to jest rzeczywistość.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#PRogucki">Proszę Panów, już komisje wojskowe, pobierające rekruta, mogłyby dużo o tem powiedzieć, że dziś przychodzi do rekrutacji mało ludzi zdolnych do wojska. Ja wniósłbym, aby Wysoki Sejm polecił zrobić badania lekarskie w szkołach powszechnych na wsi, toby wtedy dopiero Panowie zobaczyli, że suchoty i gruźlica są nagminną chorobą ludności wiejskiej. Bo czem się chłop żywi i co je? Ta łyżka mleka od jednej krowy musi być odniesiona na wirówkę, bo to jest jedyny sposób, ażeby móc za co zaświecić, ażeby móc za co posolić i kupić kawałek mydła.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#PRogucki">Czy Panowie myślicie, że dziecko chłopskie jada jajka? Czy Panowie myślicie, że może chłop na wsi chleb jada? Panowie możecie się przekonać, że na wsi chleba się na przednówku nie je, Panowie się o tem przekonacie, jak tylko zajrzycie do chat chłopskich i bliżej przypatrzycie się ich życiu. To nie jest przesada, ale to są rzeczy, które można stwierdzić, a kto z Panów chce się przekonać, to proszę pojechać zemną w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#komentarz">(Głos: W towarzystwie policjantów.)</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#PRogucki">Nie, w towarzystwie mojem, a nie policjantów.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#PRogucki">Badania stwierdziły, że rodzina ukraińskiego chłopa, złożona z pięciu osób, zużywa wszystkich wyrobów przemysłowych na 200 zł., kiedy rodzina belgijska, złożona z trzech osób, na samo ubranie wydaje 400 zł. I faktem jest, że dzieci chłopskie w zimie nie mogą chodzić do szkoły, bo w całym domu jest jedna para butów na 8 osób i to wzięta na kredyt. To nie są żarty, to są rzeczy całkiem realne. I kiedy widzimy te dwie, trzy morgi, bo takich gospodarstw jest najwięcej, piasków czy gliny, które posiada ten chłop, i widzimy te pyszne urodzaje, jakie są od szeregu lat na tych chłopskich zagonach, to zapytać się należy, jak ten chłop na swoich barkach utrzymuje i miasto i księdza i notarjusza i adwokata, bo wszystko w ostateczności na nim się opiera? Tego by nikt nie utrzymał tylko tak wytrwały człowiek jak chłop ukraiński.</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Czetwertyński.)</u>
<u xml:id="u-8.24" who="#PRogucki">Proszę Panów, dlatego Stoimy ma stanowisku, że jedynie sprawiedliwym podatkiem jest podatek od dochodu. Proszę Panów, dzisiaj powinno się płacić podatek od tego, od czego ma się dochód, a nie podatek od głodu.</u>
<u xml:id="u-8.25" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-8.26" who="#PRogucki">Nie wiem, dlaczego chłop ma być obywatelem drugiej klasy, nie wiem, dlaczego chłopa się traktuje gorzej aniżeli innych obywateli. Dla urzędników jest tak zwane minimum egzystencji i od tego minimum nie pobiera się żadnego podatku, tak samo dla robotników jest przyznane minimum egzystencji, poniżej którego tej płacy robotniczej i całkiem słusznie nie można obłożyć podatkiem, ale dlaczego nie ma go u chłopa, który głoduje cały rok, który na wszystkich pracuje, wszystkich utrzymuje, bo łany chłopskie same nie rodzą chleba, tylko pracą tego rolnika. Przychodzimy więc do przekonania, że w systemie podatkowym, jaki jest teraz, są obywatele uprzywilejowani i nieuprzywilejowani. Do uprzywilejowanych należą ci, którzy mają minimum egzystencji, ale chłop nie ma minimum egzystencji.</u>
<u xml:id="u-8.27" who="#PRogucki">Proszę Panów, oprócz przyczyn natury rzeczowej, o których ja więcej nie będę mówił, bo moi szanowni przedmówcy to streścili, ja, jako zastępca ukraińskiego pracującego narodu, mam jeszcze co do tych spraw pewne zastrzeżenia natury politycznej. Tutaj mówiono, że podatek ma być użyty przede wszystkiem na polepszenie płac urzędników. Otóż naród ukraiński wobec administracji polskiej zajmuje stanowisko takie, na jakie ona sobie zasłużyła. Faktem jest, że jeszcze przed wyborami my byliśmy, a i teraz jesteśmy w Polsce obywatelami drugiej klasy, mającymi tylko ciężary i obowiązki, a za to praw nie mamy żadnych. A po owych sławnych wyborach, kiedy urzędnictwo zostało zdemoralizowane partyjną walką…</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WicemarszałekCzetwertyński">Proszę wrócić do tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PRogucki">Ja mówię do tematu. Kiedy zostało wciągnięte do walki wyborczej, to co się dzieje na naszych ziemiach, nie da się opisać. I dlatego już sam motyw, że obciążenie to ma służyć dla polepszenia płacy urzędników, jest dla nas jako zastępców narodu ukraińskiego nie do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PRogucki">Prócz tego stwierdzić należy, że my opłacamy grube podatki a nie mamy szkolnictwa na naszych ziemiach ukraińskich. Szkolnictwo, które jest w rękach polskich, służy polonizacji naszego narodu, z tego szkolnictwa korzystać nie możemy, a musimy ponosić jeszcze wydatki utrzymania szkolnictwa prywatnego. Proszę Panów, jesteśmy narodem posiadającym dążność narodową, musimy w oświatę i kulturę naszego narodu wkładać większe sumy, więc jeszcze z tych przyczyn podatki, jakie zamierza Rząd nałożyć, są dla nas tem bardziej nie do przyjęcia. Dlatego to proszę Panów, talk ze względów natury rzeczowej, jak i ze względów politycznych, imieniem Klubu Socjalistów Radykałów przyłączam się do moich szanownych przedmówców i głosować będziemy za przejściem do porządku dziennego nad wnioskami rządowemi o podwyższenie podatków budynkowego i gruntowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WicemarszałekCzetWertyński">Głos ma p. Sanojca.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PSanojca">Jako Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem nie mieliśmy zamiaru przy tem czytaniu zabierać głosu i w bardzo wielkiej mowie wykładać swoje zapatrywania na potrzebę tych przedłożeń skarbowych. Ale skoro wszystkie partje nas zaatakowały, to oczywiście musimy odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PSanojca">W tym Sejmie utarł się zwyczaj licytacji i pogoni za popularnością.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#komentarz">(Głos: To spuścizna.)</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PSanojca">Jest to spuścizna zła i szkodliwa dla Państwa, a spadła ona grzechem swoim na niektóre partje w tym Sejmie. Właśnie Pan i Pańska partja socjalistyczna jest jedną z tych, które stanęły do wyścigu, które gonią za popularnością. Ale partja ta jest nam od dawna znana i dlatego bardzo łatwo tę sprawę rozważyć i zanalizować. Gdybyście Panowie posłowie byli tak bardzo zwolennikami ulżenia doli pracującego ludu i gdyby nie obłuda polityczna, to byście Panowie nie postawili wniosku o odrzucenie a limine, lecz wniosek o odesłanie przedłożeń skarbowych do komisji, bo mając większość w tym Sejmie, mielibyście przy okazji przedłożenia tych ustaw sposobność, by obszarników i kapitalistów naciągnąć na płacenie podatków i wyzyskać tę kwotę na odpowiednie ulgi dla biednych rolników i urzędników.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#PSanojca">Dowodzi tego prosty rachunek, który każde dziecko po skończeniu 4 klas może sprawdzić. Blok Bezpartyjny, to znaczy stu dwudziestu paru posłów, wraz z chadekami i endekami nie stanowi większości. To są mniej więcej te kluby, które mogłyby nie głosować za wnioskami P. P. S. czy Wyzwolenia lub Partji Chłopskiej, a nawet oświadczyły, że będą głosować za odesłaniem do Komisji. 'Wszystkie inne zaś oświadczyły, że należy przejść do porządku dziennego nad przedłożeniami podatkowemi. Twierdzę, że tych posłów jest większość.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#PSanojca">Pan powinien nauczyć się, że dwieście kilkadziesiąt jest więcej niż sto kilkadziesiąt.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#komentarz">(Przerywanie.)</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#PSanojca">Panie inżynierze, Pan skończył politechnikę, powinien Pan umieć dodawać. Otóż skoro Panowie macie siłę, moglibyście ją wyzyskać. Macie większość dwu głosów w komisji, a na Sejmie kilkudziesięciu głosów, więc moglibyście Panowie w Komisji i Sejmie uchwalić takie poprawki, które by całą ustawę w innej formie postawiły na Sejmie.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#komentarz">(Głos: Z Pańskiej rady nie skorzystamy, bo ona jest obłudna.)</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#PSanojca">Nie skorzystacie, bo Wam chodzi o złożenie ofiary demagogji, a nie o biednych rolników.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#PSanojca">Jesteście opanowani jedyną manią gonienia za popularnością. Gonicie Panowie za tem. Co jest tak przyjemne dla każdego, a nie chcecie brać za nic odpowiedzialności i dlatego zrobicie głupstwo, rozpędziliście się i postawiliście wniosek o odrzucenie a limine, bo w ogóle mówić chłop om na wsi o podatkach jest czemś niepopularnemu, a popularnem jest nie płacić. I w tej to właśnie pogoni za popularnością, za czczą paplaniną, za bezwartościowem uznaniem, zapominacie nawet o swoich interesach partyjnych i klasowych, a oczywiście, że ani Wam w głowie interes Państwa, a pamiętacie o jednem, byle gdzieś na wsi powiedzieć, że Sanojca był przeciw chłopom, bo chciał podatek i na nich nałożyć i razem z Radziwiłłem 'sprzysiągł się na zgubę biednego chłopa, na zgubę p. Wrony, p. Dury i p? Pawłowskiego i innych biedaków z Partji Chłopskiej', którzy z głodu umierają. Byliśmy razem koledzy w jednem stronnictwie: i p. Dura i p. Smoła i ja byłem w tem Wyzwoleniu. I pamiętacie Panowie, co wtedy mówił ksiądz Okoń o Wyzwoleniu — przypominam to dlatego, że wczoraj p. Smoła rozeźlił się na księcia Radziwiłła. Otóż ks. Okoń i na wiecach i tutaj w Sejmie mówił, co to jest Wyzwolenie: to jest książę Poniatowski, hrabianka Kosmowska i baron Thugutt. Tak mówił ks. Okoń, a „Wyzwolenie” strasznie było na to złe i udowadniało, że wszystko to jest nieprawda. Dzisiaj poseł Smoła z Wyzwolenia naśladuje ks. Okonia i mówi, że Bezpartyjny Blok to książę Radziwiłł. Ja temu nie winien, że każdy ma swojego księcia.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#komentarz">(Wesołość)</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#PSanojca">Do „Wyzwolenia” wzdychał kol. Pluta. Kolega Pluta zaś ma dziś Towarnickiego, wprawdzie tylko księcia naftowego, więc dlaczego „Jedynka” nie może mieć księcia Radziwiłła?</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#komentarz">(Wesołość i oklaski na łamach B. B.)</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WicemarszałekCzetwertyński">Dotychczas oklaskiwano mówców po przemówieniu, a nie podczas przemówienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PSanojca">Muszę przyznać, że to do rzeczy ma niewiele, ale Chcę wykazać całą bezsensowność wywodów wszystkich przedmówców, którzy mówili o przedłożeniu skarbowem i zamiast rzeczowo przedłożyć swoje postulaty i choćby swoje żale odnośnie do Rządu, starali się z trybuny sejmowej zrobić miejsce, na którem by mogli skleić swoje elukubracje i rzucać je potem po gazetach celem zbezczeszczenia kolegów z Bloku Bezpartyjnego.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PSanojca">Bo w gruncie rzeczy, ile by ten chłop miał zapłacić, gdyby podatki miały być uchwalone w takiej wysokości? Ten biedny chłop na 2 ha — jak bardzo skrupulatnie wyliczyłem — zapłaciłby za podatek budynkowy i gruntowy, nawet z wkładką ubezpieczeniową, nie więcej niż 30 zł. rocznie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#komentarz">(P. Rybarski: Nie! Głos: Kiepsko Pan liczy.)</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PSanojca">Uczyłem się dodawać, choć nie byłem na Politechnice. Przedłożenie rządowe, to jest zresztą dopiero forma surowa, a nie uchwała ostateczna Sejmu, w Komisji można wiele zmienić.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PSanojca">Ale skąd się to wzięło? Ja bardzo niemile patrzę na to, gdy chłopa się krzywdzi.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#komentarz">(P. Duro: Miło patrzeć?)</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#PSanojca">Mnie się zdaje, Jasiu, że Ty jesteś mniej chłopski ode mnie, ja więcej biedy w życiu zaznałem i dziś więcej pracuję na roli niż Ty, bo wszak Ty trzymasz parobka, a ja muszę sam pracować. Co tutaj zawracać głowę!</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#komentarz">(Wesołość. Głos: Trzeba powagi w Sejmie.)</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#PSanojca">Mówiąc poważnie, a nie dla jakiegoś dowcipu, trzeba kwestję biedoty chłopskiej rozważyć realnie. Zwracam się tu do kolegów Ukraińców, może będą łaskawi przypomnieć sobie, że z Małopolski do Niemiec około 280.000 ludzi rocznie jechało na roboty sezonowe i Wy Panowie wówczas chwaliliście bardzo Austrję.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#komentarz">(Głos: I pieniądze przywozili także, a dziś nie.)</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#PSanojca">278.000 ludzi rocznie! Świadczy to, że w Galicji był wtedy wielki brak pracy, że nie było gdzie zarobić, i że była bardzo wielka nędza.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#komentarz">(Głos: Otwórzcie granice, połowa wyjedzie)</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#PSanojca">Co do robotników sprowadzonych do Niemiec mam cyfry pewne, bo wzięte z niemieckiego biura centralnego, a Niemcy bardzo skrupulatnie notowali przypływ robotników. I tak z Kongresówki na roboty sezonowe przychodziło do Niemiec 345.000 ludzi rocznie. Razem więc z tych dwóch części Polski wychodziło do Niemiec przeszło 600.000 ludzi. A teraz proszę wziąć emigrację w zaborze pruskim do Westfalji, proszę wziąć Górny Śląsk, proszę wziąć Poznańskie i Pomorze, proszę wziąć Kresy Wschodnie, które dawały emigrację na Zachód i do Ameryki, to możemy powiedzieć śmiało, że z ziem, które dzisiaj stanowią Państwo Polskie, co najmniej miljon ludzi przed wojną szło za granicę, bo nie miało na miejscu zarobku. Konstatuję to. Musieli ci ludzie zarobku szukać za grasicą.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#komentarz">(Głos: Ale dzisiaj nie mogą)</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#PSanojca">Dzisiaj do Ameryki jest kontyngent określony — niecałe 6000, do Niemiec również jest określony — było 36.000 a tego roku podniesiono jeszcze do 60.000, do Danji wychodźtwo jest minimalne, a przed wojną było bardzo liczne i dobrze płatne. Do Szwecji to sarno, do Czech jest minimalne, do Węgier jest utrudnione, dawniej szła emigracja do Saksonji, do Rumunji, a dzisiaj są tam kiepskie pieniądze i wychodźtwo się nie opłaci. Francja jest już zapełniona, i dziś raczej o reemigracji stamtąd należy myśleć.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#PSanojca">Jeżeli weźmiemy to razem, to widzi się że Państwo musi wytężyć wszystkie siły, ażeby na miejscu w Polsce stworzyć źródła pracy i ażeby rozwój gospodarczy w kraju postawić na tym stopniu, ażeby obywatele Państwa Polskiego mogli tu na miejscu mieć kawałek chleba.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#PSanojca">Kiedy to się może stać? Żadne narzekania partji nie są w stanie stworzyć ani jednego źródła pracy, a może się to stać przez wielką inwestycyjną politykę Rządu, ponieważ tylko własny rząd jest w stanie tego rodzaju rzecz przeprowadzić.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#komentarz">(Głos: A na meliorację wiele dali?)</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#PSanojca">Wszystkie rządy dotychczasowe prowadziły politykę odmienną niż obecne Ministerstwo Skarbu, niż obecny Rząd, a mianowicie starały się utrzymać t. zw. chudy budżet, to znaczy budżet bez inwestycji, starały się tylko tyle dać, ażeby zapłacić urzędników, ażeby pokryć wydatki na administrację i wojsko. Proszę Panów, obecnie mamy po raz pierwszy w Polsce...</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#komentarz">(Głos: Tłusty budżet.)</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#PSanojca">...ten wypadek, że budżet jest nie tylko zrównoważony, ale (Uzyskana jest nadwyżka i oszczędności, przez co ułatwiono zaciągnięcie dobrej zagranicznej pożyczki...</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#komentarz">(Głos: Więc po co nowe podatki płacić?)</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#PSanojca">...po raz pierwszy dano na cele inwestycyjne dość dużą sumę, wskutek czego dzięki polityce obecnego Rządu, a szczególniej Ministerstwa Skarbu, po ustabilizowaniu waluty, po uzdrowieniu kredytu, po wzmożeniu życia gospodarczego, dało się około 200.000 bezrobotnym pracę w przeciągu niecałych 2 lat. A tymczasem jakież wnioski przedkłada dziś kol. pos. Diamand? Ale może ja krzywdę robie p. Diamandowi skoro mówię, że tylko on to robi, bo przecież i p. Kaczanowski, referent Ministerstwa Kolei, i różni mówcy z P. P. S. przy debacie nad Ministerstwem Poczt i Telegrafów i nad innemi ministerstwami stawiali wnioski, zmierzające do skonsumowania oszczędności. W ogóle dziś na sztandarze P. P. S. jest wypisane: należy skonsumować oszczędności, należy to, co zaoszczędzono, dać na skonsumowanie urzędnikom państwowym, względnie kolejowym; względnie pocztowym, względnie pracownikom innym, ale potem stawia się wnioski, że trzeba budować nowe koleje, trzeba rozbudować sieć pocztową, trzeba rozbudować życie gospodarcze i t. p.</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#PSanojca">Nie jest to nowa rzecz. To był system usankcjonowany przez p. Grabskiego, system urzędniczy, system chudego budżetu, system, że się konsumowało wszystkie dochody, a nawet więcej, niż wszystkie dochody, bo zawsze było paręset miljonów deficytu, który to deficyt zakrywało się maszyną rotacyjną, albo zdzierstwem klas pracujących. Uważam, że w Sejmie nie ma ani jednego człowieka, który by sobie życzył powrotu do tej epoki grabszczyzny, który by chciał powrotu do tego, że tak powiem barbaryzmu, który niszczył podstawy gospodarki państwowej.</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#komentarz">(Głos: Faszyzmu nie chcemy.)</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#PSanojca">Czy to Pan jest twórcą faszyzmu? My wiemy, że wielu z Panów tchórzyło przed polskimi faszystami, ale od kiedy Marszałek stanął na czele Rządu, o faszyźmie mowy nie ma. Z gospodarczego planu rządowego wynika dzisiejsze przedłożenie rządowe, ten gospodarczy plan był zaatakowany i ja tego gospodarczego planu bronię, więc to jest w zupełnym porządku. Ten gospodarczy plan zmierza do tego, alby naród własnemi środkami zdobył równowagę budżetową, zdobył się na oszczędności i aby te oszczędności były zużyte na rozwój gospodarczy kraju.</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#PSanojca">Jest bardzo wygodna następująca polityka: oto są urzędnicy, drożyzna rośnie. Temu nie przeczę, ale gdyby nie było tych opiekunów pozornych, może by urzędnicy siedzieli jeszcze cicho. Ale zjawiają się opiekunowie z lewa i opiekunowie z prawa...</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#komentarz">(Głos: I ze środka!)</u>
<u xml:id="u-14.29" who="#PSanojca">...i dowodzą urzędnikom, że muszą ginąć z głodu...</u>
<u xml:id="u-14.30" who="#komentarz">(Głos: A oni tego nie chcą)</u>
<u xml:id="u-14.31" who="#PSanojca">...i że pensje urzędnicze są głodowe. Dr. Diamand następnie stawia na Komisji Budżetowej wniosek, aby podwyższyć pobory urzędnicze o.25%. Nie wiem czy dr. Diamand zadał sobie trudu zliczyć, Ile to wyniesie. Jeżeli 15% podwyżka, jak obliczono na Komisji Budżetowej, daję 300.000.000...</u>
<u xml:id="u-14.32" who="#komentarz">(P. Rybarski: Co też Pan mówi?)</u>
<u xml:id="u-14.33" who="#PSanojca">...to 25% daję co najmniej 400.000.000. Skąd wziąć 400.000.000? To kolegę Diamanda nic nie obchodzi, gdy Rząd nie daję tej podwyżki, to się go nazywa wrogiem urzędników. Mówi się: „Jedynka” obiecywała wam urzędnikom w czasie wyborów rozmaite awanse, a teraz „Jedynka” urzędników gnębi, Rząd gnębi i chce, żeby urzędnik zginął. Jeżeli urzędnik ma rozmaitych wpływów 700, 500, 1.000, 400, 300 złotych, to jeszcze przy tem nikt z głodu nie umarł.</u>
<u xml:id="u-14.34" who="#komentarz">(Głos: 30 zł. ma pracownik drogowy)</u>
<u xml:id="u-14.35" who="#PSanojca">I Rząd powiada: Racja, należy urzędnikom dać, ale trzeba wyszukać pieniądze! I przychodzi z obecnem przedłożeniem podatkowem. Wtedy wszyscy opiekunowie krzyczą: oto Rząd jest wrogiem chłopów. Ale gdyby tak Rząd, Panie łaskawy, powiększył podatek dochodowy, który zaleca się, to Wy byście panowie opiekunowie też krzyczeli, że niszczy się robotników i urzędników. A gdyby poszedł na podwyższenie podatków pośrednich, tobyście dopiero mieli prawo do krzyczenia, że to się dzieje kosztem żołądków robotniczych.</u>
<u xml:id="u-14.36" who="#komentarz">(Głos: A cukier, węgiel?)</u>
<u xml:id="u-14.37" who="#PSanojca">Ale Rząd nie idzie na to podwyższenie.</u>
<u xml:id="u-14.38" who="#komentarz">(Głos: cukru.)</u>
<u xml:id="u-14.39" who="#PSanojca">Przedłożenie nic o tem nie mówi...</u>
<u xml:id="u-14.40" who="#PSanojca">(Głos: Drożyzna wzrosła.)</u>
<u xml:id="u-14.41" who="#PSanojca">Nie można mieszać grochu z kapustą w poważnej dyskusji. Nie mieszajcie węgla z podatkiem gruntowym.</u>
<u xml:id="u-14.42" who="#PSanojca">Tak samo i stronnictwo Związku Ludowo-Narodowego. Zalecało naprzód siebie, jako opiekunów urzędników. Odezwy Związku Ludowo-Narodowego pisały, że urzędnicy są pokrzywdzeni. Teraz trzeba załatwić tę rzecz i pojawiają się takie wnioski tego Związku, żeby skreślić w odpowiednich -pozycjach budżetu rozmaite sumy i z tego zrobić fundusz. To robi surowy człowiek.</u>
<u xml:id="u-14.43" who="#komentarz">(Głos: Fundusze dyspozycyjne.)</u>
<u xml:id="u-14.44" who="#PSanojca">Funduszów dyspozycyjnych nie ma na 100 miljonów, tu zaś potrzeba nie 200 miljonów, lecz jak tego chcą wnioski P. P. S., potrzeba na podwyższenie pensji urzędniczych 400 miljonów. Tak samo opiewają według Was i projekty Związku Ludowo-Narodowego. Wy powiadacie: mniej dać ołówków, skreślać kancelaryjne wydatki.</u>
<u xml:id="u-14.45" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Mniej samochodów.)</u>
<u xml:id="u-14.46" who="#PSanojca">Samochodów nie mają wszyscy urzędnicy. Jeżeliby te samochody sprzedać, to jeszcze by nie wystarczyło na zaopatrzenie nawet bardzo skromnej ilości urzędników.</u>
<u xml:id="u-14.47" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Nie przenosić na emeryturę młodych urzędników.)</u>
<u xml:id="u-14.48" who="#PSanojca">Od Was nauczyliśmy się. Wyście najwięcej zemerytowali.</u>
<u xml:id="u-14.49" who="#komentarz">(Sprzeciwy na prawicy.)</u>
<u xml:id="u-14.50" who="#PSanojca">Zatem niech urzędnik kupuje za swoje pieniądze ołówki, niech kupuje atrament, pióra, mniej mu się wypali węgla, mniej światła, mniejsze dawać djety na podróże, nie dawać tej łub owej pomocy, poskreślać rozmaite pozycje i z tych ołówków, piór, atramentu, które się odbierze urzędnikom, stworzyć się ma pono fundusz na zaopatrzenie urzędników. Bardzo to niby mądre, a w gruncie rzeczy pozbawione najprymitywniejszego sensu.</u>
<u xml:id="u-14.51" who="#komentarz">(Głos: Pan jest najlepszym znawcą.)</u>
<u xml:id="u-14.52" who="#PSanojca">Gratuluję Wam profesora ekonomji, który tą drogą doszedł do 200 miljonów. Są w tym Sejmie inżynierowie, którzy nie mogą się doliczyć do cyfry 444 i są profesorowie ekonomji, którzy przypuszczają, że drogą skreśleń kancelaryjnych można zdobyć fundusz na podwyżki dla urzędników. To jest skandal, to jest analfabetyzm. Niestety ci inżynierowie i profesorowie nie są w „Jedynce”, a raczej — dzięki Bogu.</u>
<u xml:id="u-14.53" who="#PSanojca">Jest jeszcze jeden sprawdzian, czy naprawdę tak te partje w tym Sejmie są dobre dla chłopów, dla robotników, dla urzędników i w ogóle tak są dobre dla tego Państwa i czy tam są tacy oszczędni i tacy mądrzy rachmistrze, jak to o sobie mówią. Istnieją przecież w budżecie pozycje, które się nazywają prowizjami dla hurtowników i detalistów sprzedaży tytoniu i spirytusu. Te prowizje wynoszą tylko w tytoniu osiemdziesiąt parę miljonów, a w spirytusie tak samo ładną sumę, razem 130 miljonów złotych.</u>
<u xml:id="u-14.54" who="#komentarz">(P. Kornecki: Ja miałem wniosek.)</u>
<u xml:id="u-14.55" who="#PSanojca">Spóźnił się Pan, nie postawił wniosku ani Pan, ani P. P. S., ani żadna partja chłopska, ażeby z tych 130 miljonów cokolwiek ująć. Pan chciałem wziąć ołówki, wyszukał Pan 2000 na ołówkach, wyszukał Pan 100 złotych na zaopatrzenie, a nie mógł Pan wyszukać ani złotego w 130 miljonach. I to jest najlepszy sprawdzian. A przecież wiadomo, że tam są synekury, że to jest 12% od całego dochodu z monopolu tytoniowego.</u>
<u xml:id="u-14.56" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-14.57" who="#PSanojca">Proszę Pana, trzeba być mniej zaciekłym, to Pan by wyszukał istotnie rzeczy takie, które można by poprawić zgodnie ze sprawiedliwością. Ja umyślnie to wyciągnąłem, żeby wykazać, o co chodzi i co partje sejmowe uznają za warte gadania.</u>
<u xml:id="u-14.58" who="#PSanojca">Każdy jest zły, kiedy od niego brać, jeżeli ma płacić. Choćby był największym bogaczem, to mu się niedobrze robi w duszy, gdy ma płacić. Oczywiście tak samo, gdy chłop ma płacić, też mu jest nie miło.</u>
<u xml:id="u-14.59" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Więc chłop może płacić.)</u>
<u xml:id="u-14.60" who="#PSanojca">Gdyby do Pana przyszli, żeby Pan płacił, to byłby Pan niezadowolony.</u>
<u xml:id="u-14.61" who="#komentarz">(Gos; I Pan byłby też niezadowolony.)</u>
<u xml:id="u-14.62" who="#PSanojca">Ja tak samo. Nie trzeba się chwalić, nie trzeba wprowadzać tej obłudy. Pan jesteś adwokatem z zawodu i Pan także z powietrza nie żyjesz. Kolega powiada: niech przyjdzie Minister Skarbu na wieś i powie, że nałoży na chłopów podatki, ale niech przyjdzie bez policji, to mu chłopi kości połamią. Oto poziom dyskusji politycznej w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-14.63" who="#komentarz">(Głos: Widać to po Pańskiej mowie.)</u>
<u xml:id="u-14.64" who="#PSanojca">Powiada się: niech Minister przyjdzie na wieś. A ja się pytam coby było, gdybym przyszedł do okręgu kol. Duro i zapytał się, czy kol. Duro nie popierał Grabskiego, który całkowicie chłopów obdarł i zniszczył.</u>
<u xml:id="u-14.65" who="#komentarz">(P. Baczyński: To był jeden zbawca, teraz macie drugiego.)</u>
<u xml:id="u-14.66" who="#PSanojca">A Pan, Panie Baczyński, czy Pan go nie popiera?</u>
<u xml:id="u-14.67" who="#komentarz">(Głos: A Pan przejdzie potem do Czwórki?)</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszałekCzetWertyński">Proszę nie przerywać mówcy. Proszę Pana Posła powrócić do tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PSanojca">Właśnie ten niski poziom party j nic twa sejmowego, właśnie to gonienie za tanią popularnością, brak odpowiedzialności u wszystkich partji, to jest przyczyna, dla której postawiliście wniosek o przejście do porządku dziennego nad podatkowemi projektami. Bo, gdyby się chciało naprawdę wystąpić z podatkami na klasę posiadającą, to przecież Panowie mając większość w tym Sejmie, mogliby tej operacji dokonać, ale Wam nie chodzi o zajrzenie do kieszeni bogaczy, ale Wam chodzi o tanią popularność, chodzi Wam o przedstawienie siebie w roli albo męczenników, jak p. Baczyńskiemu, albo opiekunów ludu biednego.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Głos: Jak p. Sanojca)</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PSanojca">Jak koledzy z rozmaitych partji. A z przedstawicieli B. B. chcecie zrobić jakichś wrogów chłopów, urzędników, robotników i wszystkich innych klas.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#komentarz">(P. Michałkiewicz: Takich tendencji tu nie ma, nie wszyscy tak rozumują, Panie Pośle Sanojca.)</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#PSanojca">Ale tego rodzaju rozumowanie nie jest w stanie dać Polsce nic, ponieważ nie jesteście Panowie w stanie stworzyć ani nowego rządu, ani innego systemu podatkowego, ani nie jesteście w stanie dokonać żadnego czynu najskromniejszego w dziedzinie dźwignięcia gospodarstwa narodowego. Było przecież osiem lat gospodarki państwowej, w której wszyscy razem partyjnicy składaliśmy się na wielką ofiarę z parlamentaryzmu polskiego na rzecz partyjnictwa, i one kraj co chwila doprowadzały do gorszego bankructwa. A przecież dzisiejszy Rząd potrafił to bankructwo dość daleko od kraju odsunąć i potrafił stosunki gospodarcze w kraju uzdrowić.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#PSanojca">Ja byłbym bardzo zadowolony, ja słuchałem bardzo pilnie wszystkich mówców, czekając, czy wyłoni się z opozycji choć jedna twórcza myśl, choć jeden projekt: to jest złe, ale na to miejsce daję to i to dobre. Tylko z każdego stronnictwa powiedziano: precz! bo to jest najwygodniej, i: daj pieniądze! Dwa słowa: precz z podatkiem! i: daj pieniądze!</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#komentarz">(Głos: Czy Pan czasem nie buja?)</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#PSanojca">Nie należę do partji P. P. S.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#komentarz">(Głos: Bobyśmy Pana nie przyjęli.)</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#PSanojca">Panu się zdaje, że Pan jest całą P. P. S., ale Pan nie jest Ludwikiem XIV nawet w P. P. S., tylko przeciętnym członkiem P. P. S.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#komentarz">(Głos: Ale Pan jest wybitnym członkiem B. B.)</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#PSanojca">Nic realnego, mimo Waszych mów poważnych, mimo dowcipów niepoważnych, ani dla Państwa, ani nawet dla swoich wyborców zrobić nie możecie.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#komentarz">(Głos: Biedne Państwo, które ma takich obrońców.)</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#PSanojca">Panowie przywykliście sami z sobą walczyć o to, kto więcej obiecuje.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#komentarz">(Głos: Pan najwięcej naobiecywał.)</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#PSanojca">I dotrzymam.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#komentarz">(P. Michałkiewicz: Z tem to będzie gorzej, bo wówczas ziemia bez odkupu będzie w robocie.)</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#PSanojca">Panowie z P. P. S., są jeszcze stenogramy sejmowe, żal mi tylko dobrej tradycji P. P. S.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#komentarz">(Głos z ław P. P. S.: (Niech Pan nie żałuje.)</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#PSanojca">I nie chcę wyciągać Waszych oświadczeń z czasu, gdyście szli razem z Narodową Demokracją, aczkolwiek Narodowa Demokracja chciała się targnąć i na 8-godzinny dzień pracy i na wszystkie ubezpieczenia społeczne.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Co takiego?)</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#PSanojca">Pan bardzo rychło zapomniał. Panowie szliście bez zastrzeżeń. A dziś nie ma mowy ani o ukróceniu 8-godzinnego dnia pracy, ani o tem, aby skasować ubezpieczenia społeczne. Rząd daję bardzo wiele w tych wszystkich działach, gdzie pracuje proletarjat, te wszystkie resorty, które są dla robotników, czy to będzie Ministerstwo Robót Publicznych, czy Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej, czy koleje państwowe, te resorty są tak rozbudowane jak za żadnego innego Rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekCzetWertyński">Pan przemawia już pół godziny, a jeszcześmy się nie dowiedzieli o pańskich poglądach na tę ustawę.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PSanojca">Na polemiczne przemówienia chyba nasz klub ma prawo polemicznie odpowiedzieć, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PSanojca">Mnie bardzo przykro, że Pan Marszałek nie chce widzieć rzeczowych momentów w molem przemówieniu.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#komentarz">(Głos: Trudno zauważyć.)</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PSanojca">Ja Panu się nie dziwię, ale Pan Marszałek mógł to zauważyć.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PSanojca">Jest zupełnie jasne, że na wydatki musi być pokrycie.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#komentarz">(Głos: Wraca do rzeczy.)</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#PSanojca">Jeżeli nie można na pokrycie zwiększonych pensji urzędników wziąć z podatków pośrednich, jeżeli nie można tego wziąć z monopolów, jeżeli nie można tego wziąć z podatku takiego, jak podatek obrotowy, to musi przyjść z kolei jakiś inny podatek bezpośredni. To jest właśnie punkt, który wszystkie kryterja przez Panów rzucane wystawia na próbę, boście Panowie nie powiedzieli skąd wziąć pieniędzy. Gdy koledzy ze Zw. Lud. Nar. mówili, żeby zabierać ołówki, to Panowie z P. P. S. mówią, żeby dać 25% z ogólnego budżetu, ale które pozycje w tym budżecie powiększyć, które podatki powiększyć, tego nie powiedziano. A gdyby Partja Chłopska była powiedziała: podnieść podatek obrotowy, nie wiem czybyście za tem głosowali. Gdyby tak Rząd chciał podwyższyć opłaty od artykułów, które Wy spożywacie jako robotnicy, nie wiem, czybyście głosowali, ale Rząd na to nie poszedł, ponieważ ma na oku interes robotników.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Wstydziłby się Pan tak mówić.)</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#PSanojca">Kiedy Rząd idzie na rękę robotnikom, krzyczą na niego chłopi z partji p. Dąbskiego; kiedy idzie na rękę kupiectwu czy mieszczaństwu, wszyscy krzyczą, a kiedy idzie na rękę klasie urzędniczej, to Wy, opiekunowie klasy robotniczej, utrącacie go w najrealniejszych przedłożeniach. I to mnie spowodowało do zabrania głosu, ponieważ bez względu na to, co zawierają przedłożenia rządowe, jest jasne, że Wam się nie rozchodzi o uchylenie usterek w tych przedłożeniach, tylko Wam chodzi o przedstawienie Rządu w oczach chłopów jako wroga chłopów, a prócz tego chcecie pozbawić Rząd podstaw do pokrycia wydatków na powiększenie pensji; gdyby zaś Rząd w należytej mierze, już nie według Waszego żądania, ale według słusznych potrzeb, nie pokrył odpowiednich wydatków, to byście podnieśli szalony krzyk, że Rząd jest wrogiem urzędników.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#PSanojca">Tego rodzaju perfidję polityczną chciałem napiętnować i dlatego zabrałem głos, bo to jest niczem innem tylko polityczną perfidją. Oczywiście to ma być gwałtowną opozycją. Mnie się jednak zdaje, że opozycja winna mieć jakiś realny plan.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#PSanojca">Tu śmiem zwrócić uwagę Panów na rzecz najważniejszą. Kolega Pluta, bardzo poważny człowiek, zamożny włościanin, który z głodu nie ginie, bo ma ładnych kilkadziesiąt morgów pola, powiedział jedno frapujące mnie zdanie, że najwięcej mu na tem zależy, że Rząd przez te przedłożenia podatkowe straci swoją popularność i autorytet w kraju. Ja się pytam, czy to powiedzenie jest szczere? Następnie pytam się Panów, wszystkich reprezentantów partji, czy Panom zależy na zniszczeniu wszystkich autorytetów w tem Państwie?</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#komentarz">(Głos: Broń Boże. Pan sam niszczy autorytety.)</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#PSanojca">Wtedy uważałbym dzisiejsze Wasze stanowisko za dobre. Jestem zwolennikiem opozycji, lubię najostrzejszą opozycję, ja się nie dziwię najostrzejszej walce, ale musi ona nieść rozwiązanie sytuacji i musi spełnić swój ceł. Jaki jest cel Waszej pracy?</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#PSanojca">Jeżeli Panowie z PPS. jesteście w stanie stworzyć jeden program gospodarczy razem z Partją Chłopską i ze Związkiem Ludowo-Narodowym, to macie rację. Jeżeli jednak nie możecie, jeżeli się godzicie ze mną, że ten Sejm jest gromadą rozbitą na cztery prawie równe części, to podkopujecie autorytet tego jedynego Rządu, który ma w kraju duże zasługi i który ma dużą popularność.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#komentarz">(Głos: To było kiedyś, już nie teraz.)</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#PSanojca">Wy tę popularność podkopujecie swoją agitacją.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#komentarz">(Głos: Wy swoją robotą.)</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#PSanojca">Nieprawda! Wy zamilczaniem dobrych stron i robieniem z igły wideł.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#komentarz">(Głos: Dobrych stron nikt nie przemilcza.)</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#PSanojca">Zarzucacie komunistom, że są bezwzględni, a nie pamiętacie, że do Waszej agitacji dodają oni tylko plus 1 i mają swoje żniwa. Wy nie zastanawiacie się nad tem, co czynicie i rozbijacie autorytet Rządu, a nie stwarzając swojego autorytetu, stwarzacie drogę do anarchji społecznej.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#PSanojca">Gdybyście byli w stanie stworzyć ugrupowanie swoje, mogące mieć w Państwie władzę, to Wasza taktyka, zbijająca każde wystąpienie Rządu, mogłaby się stać racjonalna, a tak musi być nazwana działaniem na szkodę Państwa. Bo cóż na to miejsce stawiacie? Z jednej strony wzniecacie niezadowolenie urzędników, powiadacie: zginą z głodu, żądacie dla nich 25% podwyżki, a z drugiej odmawiacie Rządowi prawa podnoszenia stawek podatków bezpośrednich, jakichkolwiek środków dochodowych odmawiacie, jak np. choćby podwyższenia stawek podatków bezpośrednich, w których robotnik zainteresowany nie jest. Stwarzacie tylko dziurę, w której najgorsze lęgną się miazmaty, bo anarchja.</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: Gdy Rząd podnosił wydatki na wojsko, to nie pytał.)</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#PSanojca">Jeśli już mówimy o wojsku, to Panom coś powiem: był czas, kiedy i P. P. S. bardzo lubiła wojsko.</u>
<u xml:id="u-18.25" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.: I teraz też.)</u>
<u xml:id="u-18.26" who="#PSanojca">I towarzysze bardzo ładnie chodzili w mundurach.</u>
<u xml:id="u-18.27" who="#komentarz">(Głos: Jeszcze chodzą.)</u>
<u xml:id="u-18.28" who="#PSanojca">Więc po co narzekacie Panowie na wojsko?</u>
<u xml:id="u-18.29" who="#PSanojca">Musi jednak w tem Państwie być ktoś, kto by utrzymał równowagę i kto by ludowi dał jakąś przyszłość. Widzę — nie tylko ja, ale i nasz cały klub jest tego zdania — że jedynym czynnikiem takim jest Rząd, który tę równowagę utrzyma, który wprawdzie nie maksymalne, ale często minimalne chociaż potrzeby robotnika zadowalnia, który co prawda nie maksymalne, ale przynajmniej może minimalne potrzeby chłopów zadowalnia, który też nie maksymalnie, ale może minimalnie zadowalnia potrzeby tak kupiectwa, jak przemysłu, ziemiaństwa i biurokracji. Proszę Panów, Rząd odpowiada za całość, Rząd musi dbać nie o popularność, ale o to, ażeby w Państwie każdy miał możność życia. Nie dzisiejszy Rząd jest winien nędzy w Państwie, ta nędza była przed wojną, jak udowodniłem cyframi z niemieckiej Arbeitercentrali. Proszę Panów, przed dzisiejszym Rządem była też straszna nędza, za dzisiejszego Rządu, śmiem twierdzić, wszystkie klasy społeczne gospodarczo się wzmogły, nędza zmalała. Tak jest. Stopa życiowa każdej klasy społecznej podniosła się, to znaczy życie tak robotników, jak chłopów, jak i wyższych klas, tak zwanych klas posiadających, wzmogło się.</u>
<u xml:id="u-18.30" who="#komentarz">(Różne okrzyki.)</u>
<u xml:id="u-18.31" who="#PSanojca">Panowie z P. P. S., czy kolega Żuławski, czy kolega Kwapiński, czy dr. Diamand bardzo często współpracowali z wielkim przemysłem i z wielkimi właścicielami obszarów dworskich w najrozmaitszych sprawach społecznych.</u>
<u xml:id="u-18.32" who="#komentarz">(Głos: Na przykład?)</u>
<u xml:id="u-18.33" who="#PSanojca">Na przykład, czy to będzie cennik pracy robotników rolnych, czy to będzie cennik pracy robotników innych, czy to będą inne sprawy społeczne. Kiedy chodziło o sprawy, czy to przemysłu naftowego, czy węglowego, to wówczas ci przemysłowcy znajdowali w Waszych szeregach, Panowie z PPS., najgorliwszych obrońców.</u>
<u xml:id="u-18.34" who="#komentarz">(Głos: na ławach PPS.: Robiliśmy to dla robotników.)</u>
<u xml:id="u-18.35" who="#PSanojca">Wszystko można przenicować do góry nogami.</u>
<u xml:id="u-18.36" who="#PSanojca">Jako Blok Bezpartyjny uważamy, że ktoś w Państwie musi pomóc Rządowi w spełnianiu tego ciężkiego obowiązku, jakim jest utrzymanie nie tylko dzisiejszego rozwoju, ale wzmożenie jeszcze życia gospodarczego Państwa. W naszych szeregach są ludzie, którzy nie bali się życia stawiać częstokroć na ołtarzu.</u>
<u xml:id="u-18.37" who="#komentarz">(Głos na ławach PPS.: W naszych szeregach także.)</u>
<u xml:id="u-18.38" who="#PSanojca">Nie powiedziałem, że ich nie ma.</u>
<u xml:id="u-18.39" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Pierwszego maja. Głos na ławach PPS.: Nie tylko pierwszego. Inny głos: 12-go maja. Inny głos na ławach PPS.: Gdyby nie my, to Pan by tu nie siedział.)</u>
<u xml:id="u-18.40" who="#PSanojca">Większą nieraz ofiarą jest popularność. W szeregach B. B., kolego Duro i tow., są posłowie, którzy znacznie więcej lat przebyli na froncie, niż miesięcy siedzą w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-18.41" who="#PSanojca">Wiemy o tem, że Panowie nas okrzyczycie jako wrogów chłopa, wiemy o tem, że nas okrzyczeliście jako wrogów urzędnika, jako wrogów robotnika, a może się znajdą i ziemianie, którzy okrzykną nas, za wrogów ziemian. Okrzyczeli nas w czasie wyborów za wrogów religji, okrzyczeli nas za wrogów najrozmaitszych haseł popularnych wśród ludzi naiwnych, my się jednak nie boimy tego wszystkiego, uważamy, że Rząd należy poprzeć, i mogę Wam się zdradzić z pewną rzeczą. Nim przyszła obecna dyskusja, to o tych przedłożeni a eh u nas na Klubie były różne sądy, ale jakeśmy zobaczyli ten zwarty atak wszystkich partyj, nie w obronie chłopa, tylko w obronie demagogji partyjnej, tylko dla możności chlastania błotem, na Bezpartyjny Blok, stanęliśmy jak jeden mąż, i ja, który byłbym może największym przeciwnikiem tych przedłożeń, zabrałem głos, ażeby napiętnować perfidję i bezmyślność ataku na przedłożenia dzisiejsze. Bo musi być jakieś wyjście. Zabierzcie głos i podajcie wyjście, podajcie inną drogę, wskażcie inny sposób postępowania, powiedzcie: nie chcemy tych, ale wskazujemy tamte źródła, wtedy Wam przyznamy rację, ale Wy nie wskazujecie żadnych źródeł, a z drugiej strony, gdyby Was Minister Skarbu usłuchał, gdybyśmy Was posłuchali, gdybyśmy dopuścili do tego. żeby Rząd dał podwyżkę urzędnikom i nie podwyższał żadnego podatku, a potem gdyby się załamał nasz budżet, to nas byście robili odpowiedzialnymi i za załamanie się budżetu i za wszystkie następstwa.</u>
<u xml:id="u-18.42" who="#PSanojca">Powiedziane jest: od fałszywych przyjaciół zachowaj nas Panie, bo z wrogiem sam sobie dam radę. Nie strójcie się w fałszywe szaty przyjaciół Rządu. Dziś mówicie, że Rząd jest niepopularny z powodu przedłożeń podatkowych, a jutro grób Rządowi wykopiecie, gdyby dopuścił do załamania się budżetu, gdyby dopuścił do inflacji, gdyby dopuścił do zmarnowania się dorobku gospodarczego, którym jest stabilizacja waluty i oparty na niej rozwój gospodarczy kraju i zaufanie zagranicy. Wy się lekceważąco wyrażacie o głosach, czy Kemmerera, czy Deweya, a to są zagraniczni przedstawiciele, ekonomiści, których zdanie każdy cenić winien, bo to zdanie świadczy o tem, że brak zaufania zagranicy do nas, który cechował okres gospodarki polskiej przed dzisiejszym Rządem, dzięki wysiłkom obecnego Rządu zamienił się w wielkie dla nas uznanie zagranicy i w wielkie zaufanie do Polski. Jeżeli chcecie, żeby na inwestycje krajowe, na wzmożenie rynku pracy, na wzmożenie źródeł pracy, na uprzemysłowienie kraju, na rozbudowę gospodarczą, czy inwestycje drogowe, czy jakiekolwiek inne, zagranica dawała na to pieniądze i aby Państwo pożyczało, i uważacie, że nie źródła podatkowe i oszczędnościowe i rezerwy skarbowe powinne stać się źródłem rozbudowy gospodarczej kraju, a tylko zagraniczne pożyczki, to dlaczego tak lekceważąco wyrażacie się o tych ludziach, którzy są zaufanymi zagranicy, i tych poczynaniach Rządu, które Stworzyły zaufanie zagranicy do nas, a podkładacie niewinnie w nieświadomości swojej ciężki ładunek ekrazytu pod dzieło.sanacji Skarbu, które się nazywa stabilizacją waluty i równowagą budżetową? Dlaczego podpalacie ten ładunek swojemi frazesami i swoją opozycją, a nas oskarżacie o różne rzekome zbrodnie społeczne za to, że my tego dzieła naprawy skarbowej gospodarki Państwa i równowagi budżetowej i stałości waluty bronimy. Cały kraj rozumie, robotnik wie o tem, że klęską był brak stałego pieniądza, gdyż umowy zbiorowe zawarte na I-go około 15-go już nie istniały wskutek dewaluacji. Wie też o tem doskonale urzędnik, że największem nieszczęściem dlań była dewaluacja i inflacja pieniądza. Wie o tem chłop, że gdy w czasie inflacji sprzedał na jednym jarmarku krowę — nie ma tu obecnych p. Dury i p. Pluty, szkoda, bo by się tego dowiedzieli, — to na drugim jarmarku kupił za te same pieniądze cielę, na trzecim prosię, a na czwartym koguta.</u>
<u xml:id="u-18.43" who="#PSanojca">Największem nieszczęściem dla kraju był brak zrównoważenia budżetu i brak dobrego pieniądza. Tymczasem Wasze wnioski niezrównoważone, rozszerzające budżet w wydatkach i nie dające źródeł pokrycia, Wasza demagogiczna walka w Sejmie przeciw Rządowi, Wasza demagogiczna walka w prasie, insynuacje przeciw Rządowi, że nie jest przyjacielem chłopów, ale wrogiem, że nie jest przyjacielem robotników, ale wrogiem, że nie jest przyjacielem każdego człowieka pracującego, ale wrogiem, ona nie tylko druzgoce ostatni w Polsce autorytet, ale zarazem jest tym dynamitem, który podpala i rozszarpuje naszą równowagę budżetową i niszczy zaufanie zagranicznych ludzi do nas.</u>
<u xml:id="u-18.44" who="#komentarz">(Głos na ławach P. P. S.; Zamknąć ich.)</u>
<u xml:id="u-18.45" who="#PSanojca">Proszę Pana, w Waszych szeregach są ci, którzy nie zamykali, lecz strzelali do pewnych ludzi, to wcale nie świadczy o Waszej wielkiej delikatności obywatelskiej; bez sądów strzelaliście, dlatego lepiej cicho siedzieć.</u>
<u xml:id="u-18.46" who="#komentarz">(Głos: Mów Pan lepiej o rewolucji socjalnej! Morały będzie nam prawił!)</u>
<u xml:id="u-18.47" who="#PSanojca">Pamiętam, jak jeden z Was krzyczał w 1918 r.: niech żyje rewolucja socjalna, a ten sam potem wszedł z endekami do jednego rządu. Pamiętam i Pana, Panie Pośle Niski, jak Pan obiecywał chłopom niebo, a w Sejmie głosował przeciw bardzo wielu wnioskom partji chłopskiej niewątpliwie korzystnym dla chłopów. Więc niech Pan lepiej cicho siedzi, bo ja te wnioski wydobędę i przeczytam Panu.</u>
<u xml:id="u-18.48" who="#PSanojca">My z B. B. nie idziemy na tanie frazesy popularności. Tak jest. Widzimy w Rządzie rzetelny i wielki wysiłek celem zabezpieczenia całemu narodowi rozwoju pod każdym względem. Jeżeli się o gospodarkę rozchodzi, to partja chłopska może mieć słuszny żal, że Rząd może najwięcej dba o interes klasy robotniczej, a mimo to spotykał się z największym sprzeciwem ze strony partji P. P. S. Wy mnie nie ciągnijcie za język, bo mogę Wam powiedzieć wiele rzeczy przykrych i z tej przyczyny nie zastraszę się Was, a sądzę, że i Rząd ten nie przestraszy się Waszych gróźb, ani Waszych wskazówek, a.my będziemy popierać solidarnie Rząd w jego poczynaniach i Rząd wytrwa na swojej drodze bezpartyjnej rozbudowy gospodarki Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-18.49" who="#komentarz">(Głos: Rząd wytrwa, ale Pan nie wytrwa.)</u>
<u xml:id="u-18.50" who="#PSanojca">Naszym ideałem, panie Kolego, nie jest zdobywanie mandatów, więc nie strasz mnie Pan mandatem.</u>
<u xml:id="u-18.51" who="#komentarz">(Głos: Bo Pan go ma.)</u>
<u xml:id="u-18.52" who="#PSanojca">A, jeżeli chodzi o Pański mandat, Panie szanowny, to też Pan nie ma w zapisie metrykalnym nic na dożywotni mandat, ani koledzy z P. P. S. też nie mają żadnego kontraktu na dożywotnie mandaty. Zresztą dlatego przeszedłem do Bloku, że miałem dość jałowej frazeologji partyjnej.</u>
<u xml:id="u-18.53" who="#komentarz">(Różne okrzyki.)</u>
<u xml:id="u-18.54" who="#PSanojca">Książe Radziwiłł dał wielki dowód, że jest postępowym człowiekiem.</u>
<u xml:id="u-18.55" who="#komentarz">(Głos: Radykalnym.)</u>
<u xml:id="u-18.56" who="#PSanojca">Proszę Panów, w szeregach P. P. S. siedzi szlachta herbowa, u czerwonych władców Rosji, u Lenina, był książę Oboleńskij, i nikogo w Rosji nie razi pochodzenie książęce. To jest ważne, czy kto jest uczciwym człowiekiem, czy jest zdolny do pracy i dostosowania się do nowoczesnych form życia nowoczesnego.</u>
<u xml:id="u-18.57" who="#komentarz">(Głos: Pan, się umiał dostosować.)</u>
<u xml:id="u-18.58" who="#PSanojca">Zdaje się, że i ja też, ale ja mam na myśli ks. Radziwiłła, i sądzę, że on dał dowód swojego postępu, skoro znalazł się w szeregach popierających Rząd p. Marszałka Piłsudskiego, prędzej, aniżeli kol, Pawłowski, skrajny radykał, który na każdym wiecu przed wyborami wołał: Niech żyje Józef Piłsudski! Bo oczywiście chcieliście Panowie Koledzy wyzyskać popularność związaną z imieniem Marszałka Piłsudskiego. Jak puszczono u nas na licytację chłopa, robotnika, inteligencję pracującą, wszystkie wartości narodowe, wiarę świętą, kto jest lepszy katolik, kto jest lepszy chrześcijanin, tak puszczono Marszałka Piłsudskiego, kto jest lepszy piłsudczyk, i krzyczano po wiecach wszystkich, a także P. P. S.: Niech żyje Piłsudski! aby ściągnąć do siebie ludzi. Ale gdy Piłsudski się czego domaga, to wtedy bronicie się na gwałt, bo bardzo dobrze jest brać, ale źle dawać, wiem, że brać jest przyjemnie, a dawać nieprzyjemnie, wiem, że płacić drugiemu jest przykro, a brać od drugiego jest przyjemnie. Wiem, że lepiej i przyjemniej uchodzić choćby niesłusznie za obrońcę ludu, niż być oczernionym jako wróg tego ludu. Jest łatwiej być rzekomym męczennikiem, aniżeli twórcą rozwoju narodowego, a.nie ulega wątpliwości, że bez konkretnej i realnej pomocy żaden rząd nie będzie w stanie spełnić, swych zadań.</u>
<u xml:id="u-18.59" who="#PSanojca">I my Blok Bezpartyjny wzięliśmy na siebie ten obowiązek. Jesteśmy z różnych klas społecznych, to prawda, ale postawiliśmy sobie za zadanie zapomnieć o licytacji partyjnej, ponieważ widzimy, że w Polsce jedynym autorytetem, który jest w stanie utrzymać silną władzę w ręku, który jest w stanie gospodarkę utrzymać i rozwijać ją, jest tylko obecny Rząd.</u>
<u xml:id="u-18.60" who="#komentarz">(Głos na ławach Wyzwolenia: Rząd dyktatury faszystowskiej.)</u>
<u xml:id="u-18.61" who="#PSanojca">Nie Rząd dyktatury. Myśmy widzieli, ja Sanojca widziałem, że P. P. S., ze Stronnictwem Chłopskiem nie możemy się zgodzić na jeden rząd, bo oni uciekali do endeków, z Wyzwoleniem nie godziliśmy się, z Piastowcami też nie mogliśmy zrobić rządu, bo kłóciliśmy się z nimi, nie mogliśmy z Chadecją, bo uważała siebie za oberkatolików, nie mogliśmy z Narodową Demokracją, bo ta uważała siebie za arcypolaków. Cały Sejm był pogrążony w kłótni, ale nie dawał nic realnego, a przecież ani żadna reforma społeczna, ani przemysłowy rozwój, ani rozwój gospodarstwa krajowego, nie jest możliwy przy tego rodzaju stanie parlamentarnym, że nie ma ani jednej partji, która by chciała wziąć na siebie odpowiedzialność za całokształt spraw w państwie, która by chciała wziąć na siebie ciężar popierania rządu, ciężar utworzenia rządu i ciężar rządzenia. Bez rządu żyć nie możemy. Bezpartyjny Blok składa się z ludzi, którzy chcą krajowi zapewnić spokojny rozwój, chcą umożliwić Marszałkowi Piłsudskiemu i jego ministrom ukształtowanie się sprawiedliwe stosunków w Państwie, rozwoju gospodarczego, odrodzenia finansów, i zapewnienia przez to kawałka chleba najbiedniejszym, bo ci najbiedniejsi tego kawałka chleba najbardziej potrzebują. Na zagraniczną pomoc my się nie oglądamy, ponieważ nie należymy do obozu defetystów gospodarczych, jak nie należymy do obozu defetystów politycznych. W obozie Bezpartyjnego Bloku są ci, którzy popierają Marszałka Piłsudskiego i dzisiejszy plan gospodarczy, są ci, którzy mieli aktywną rolę w zdobyciu Państwa Polskiego. Byliśmy aktywistami i jesteśmy aktywistami, chcieliśmy, ażeby Państwo Polskie powstało, i nie baliśmy się ofiar z krwi i mienia, chcemy to Państwo utrzymać i nie żałujemy krwi swojej i mienia i nie boimy się odpowiedzialności za to, że będziemy uchwalali daniny na rzecz rozbudowy państwa i na rzecz utrzymania w należytym rozwoju i w należytej potędze dzisiejszego Państwa Polskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekCzetWertyński">Głos ma p. Zygmunt Piotrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PZygmuntPiotrowski">Wysoka Izbo! Zanim przystąpię do meritum sprawy. Chciałbym na wstępie podkreślić, że rozpoczęta wczoraj debata nad podatkowemi projektami rządowemi była do przedostatniego mówcy bardzo poważna i na wysokim poziomie postawiona. Dopiero Blok Bezpartyjny, to jest stronnictwo, które szło do wyborów, mówiąc, że trzeba Sejm odnowić, że trzeba w Nowym Sejmie nowych intelektów i twórczej pracy, dopiero ono, niestety, wysyła takiego przedstawiciela na trybunę sejmową, który obniża poziom obrad. Nie chciałbym na karb tylko tej jednostki kłaść odpowiedzialności, bo mówca ten niestety cieszy się wielką popularnością i witany jest oklaskami całego swego klubu.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Głos: Bo prawdę Wam mówi.)</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PZygmuntPiotrowski">Ja jeszcze przystąpię później do omówienia tych kilku spraw, które tu świeżo poruszono, i oświetlę tę rzekomą prawdę mówcy poprzedniego, ale zanim do tego przystąpię, chcę zasadniczo postawić sprawę, będącą w debacie, t. j. określić stanowisko mego stronnictwa, PPS. do przedłożeń rządowych, do projektu ustawy o podwyżce podatku gruntowego i nowego podatku od budynków na wsi.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PZygmuntPiotrowski">Sprawa rządowych przedłożeń podatkowych, nad któremi Wysoka Izba wczoraj i dzisiaj debatuje, a głównie projekt ustawy o podwyższeniu podatku gruntowego i o zaprowadzeniu państwowego podatku budynkowego w gminach wiejskich, jest zagadnieniem, które musi być rozpatrywane nie w płaszczyźnie demagogji, przypominającej przedwyborcze wiece, ale musi być postawiona i rozpatrywana w całokształcie stosunków ekonomicznych, panujących na wsi polskiej.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PZygmuntPiotrowski">Zagadnienie to jest związane z ustrojem rolnym Polski, w ogóle ze sprawą całego systemu podatkowego Państwa, z unifikacją, to jest z ujednostajnieniem, uporządkowaniem i uproszczeniem systemu podatkowego, a co najważniejsza ze sprawiedliwem obciążeniem ludności na rzecz utrzymania i obrony Państwa. Kardynalny więc błąd popełnia ten, kto nie będzie się liczył także z siłą podatkową poszczególnych warstw i klas ludności.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#PZygmuntPiotrowski">Na tej płaszczyźnie my, Polska Partja Socjalistyczna, pragnęliśmy rozpatrywać i przystąpiliśmy do rozpatrzenia przedłożeń rządowych, a mianowicie: podwyżki podatku gruntowego i nowego podatku budynkowego na wsi. Nasze stanowisko jest stanowiskiem rzeczowem. Stanowisko nasze już zostało wczoraj obszernie określone przez mojego kolegę klubowego p. Marjana Nowickiego: jesteśmy za gruntowną reformą podatku gruntowego w kierunku podwyższenia ogólnych wpływów z tego podatku uważając, że 60 miljonów złotych wpływów z podatku gruntowego należy bodaj w dwójnasób podwyższyć.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#PZygmuntPiotrowski">Nie jest to więc takie uproszczone zadanie, jak to mój przedmówca chciał w nas wmówić, że wieś nie powinna płacić podatków, i że przychodzimy z jakiemiś hasłami demagogji. Różnica między nami a Rządem i Panami, którzy Rząd popieracie, polega na tem, kogo należy opodatkować bardziej, a kogo zwolnić od stawek podatkowych, względnie dla kogo te stawki zmniejszyć. I to jest zasadnicza różnica między nami. Jesteśmy za progresją podatku gruntowego dla wielkich obszarów, a za degresją podatku gruntowego w stosunku do małorolnych. Projekt rządowy natomiast stawia te rzeczy zupełnie inaczej, a mianowicie znosi ten dotychczasowy system progesji i degresji, tłomacząc w uzasadnieniu do przedłożenia, że dotychczasowy system, to niesprawiedliwość i anomalja stosowana tylko w Polsce. A my polscy socjaliści wskazujemy na konieczność ustanowienia minimum wolnego od opodatkowania, np. do 5 hektarów, od tego minimum ustanawiamy stopniowanie.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#PZygmuntPiotrowski">Bo nie wolno zapominać nam wszystkimi, że wieś zubożała, że pauperyzacja wsi polskiej szalonemi krokami postąpiła naprzód w ostatnich latach i idzie niestety dalej, chociaż słyszeliśmy w ostatnich miesiącach, a zwłaszcza w miesiącach przedwyborczych piękne hasła rzucane na tej wsi przez agitatorów z Bloku Bezpartyjnego.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#PZygmuntPiotrowski">Bezrobocie na wsi szalone. Nie można statystyki tutaj podać, bo statystyki w sprawie bezrobotnych na wsi nie prowadzi się. Odważę się jednak powiedzieć i podać, jako umiarkowaną cyfrę, że na wsi jest nie mniej jak pół miljona zupełnie bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#komentarz">(Głos: 1% miljona.)</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#PZygmuntPiotrowski">Ja nie mówię o tych półbezrobotnych, o tych, którzy mają pracę przez 4–5 miesięcy w roku, ale mówię o tych stałych bezrobotnych, którzy od lat wielu pracy dostać nie mogą.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#komentarz">(Głos: Tak nie można mówić, na polu na wsi zawsze jest robota.)</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#PZygmuntPiotrowski">Widać, że się Pan bliżej stosunkom na wsi nie przypatrzył.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#komentarz">(Głos: Może są mało płatni, ale roboty jest dosyć.)</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#PZygmuntPiotrowski">A więc Pan z „Jedynki”, który mi przerywa, powiada, że bezrobotni są tylko ci, którzy nie chcą pracować. Ja bym Pana zawiózł do najżyźniejszej części Polski, nie do jakieś górskiej części Małopolski, ani nie na Kresy Wschodnie, ale na bogate Kujawy, żeby się Pan przypatrzył, jaka tam jest nędza i straszne obniżenie stopy życiowej. A nawet organ Rządowy „Głos Prawdy” pisał niedawno o tem strasznem położeniu, o tej nędzy materjalnej wsi, a Pan śmiesz mówić, że są ludzie, którym się pracę daję, a nie chcą pracować. To jest urągowisko, rzucane w twarz tym setkom tysięcy, którzy właśnie dziś na przednówku konają z głodu.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#PZygmuntPiotrowski">Bezrobocie, powtarzam, jest szalone na wsi. Małorolny dusi się na swojem gospodarstwie, dusi się, bo do miasta udać się po pracę nie może, bo i tam bezrobotni w liczbie zarejstrowanych 140.000 przebywają, a zagranicę również wyjechać nie może, bo, jak wiadomo, wyjazd za ocean prawie zamknięty, a emigracja sezonowa jest minimalna i odbywa się przy pomocy rekrutacji, która przedstawia obraz przypominający stosunki niewolnicze. Bo jeżeli z powiatu ma emigrować na roboty sezonowe 200 do 300 ludzi, to zgłasza się dziesięciokrotnie większa liczba i wtedy wybiera się zdolniejszych i silniejszych, ażeby ich wysłać jako szczęśliwców na roboty sezonowe.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#PZygmuntPiotrowski">Pan Minister Skarbu mówił tu wczoraj, że ceny produktów rolnych wykazują najmniej wzrost o 200% i z tego swoje wnioski wysnuwa. Tak jest, ceny np. żyta poszły ostatnio znacznie w górę, ale pytam się, kto zboże wywozi zagranicę, kto je sprzedaje w kraju? Zboża nie sprzedaje ten, kto ma gospodarstwo karłowate, 2 czy 3-morgowe, nawet kto ma osiem, dziesięć, czy kilkanaście morgów ziemi. Wywozi zboże zagranicę i sprzedaje je wielki i średni obszarnik ziemski, na kilkuset czy kilkudziesięciu tysiącach hektarów siedzący. Chłop małorolny nie ma zboża na sprzedaż, on może ledwo dożyć do przednówka, a nawet dokupuje zboże w wielu wypadkach, jeśli — naturalnie — ma za co.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#PZygmuntPiotrowski">A czem żywi się małorolna ludność — to wiadomo, I nie będę tych obrazów z warunków życia w chałupach chłopskich tutaj przed Panami roztaczał; karmi się — powiem krótko — biedota wiejska, ten półproletarjat wiejski wodzianką, ziemniakami często bez omasty i bez soli, a dzieci chłopskie i fornalskie nie widzą ani tłuszczu, ani mleka tygodniami i miesiącami.</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#PZygmuntPiotrowski">A tych małorolnych, których właśnie te przedłożenia rządowe najbardziej dotyczyć mają, nie jest gromadka, ale to są miljonowe rzesze, bo według statystyki urzędowej aż 2,110.000 gospodarstw karłowatych jest w Polsce. A jak nawet p. Minister Reform Rolnych p. Staniewicz przyznał w jednem ze swoich przemówień, opublikowanych przed tygodniem, że liczbę tych gospodarstw karłowatych można podwyższyć do trzech miljonów. Jeżeli więc przyjmiemy, że na jedno gospodarstwo karłowate przypada przeciętnie 4–5 osób, to zobaczymy, że ta gromada tych małorolnych jest olbrzymia, sięgająca od 12–15 miljonów ludzi w Polsce, t. j. połowa ludności Państwa. Przedłożenia podatkowe, głównie dotyczące podatku gruntowego i wznowienia podatku od budynków na wsi, dotkną ostrzem właśnie tych gospodarstw karłowatych i średnich.</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#PZygmuntPiotrowski">Pan Minister Czechowicz mówił wczoraj dla uzasadnienia przedłożeń — i głównie dziś zabieram głos, aby mu odpowiedzieć, bo zasadnicze stanowisko nasze, jak powiedziałem, jeden z moich kolegów klubowych wczoraj uzasadniał. Nabieram więc głos dlatego, ażeby bodaj w kilku słowach odpowiedzieć na wczorajsze oświadczenie p. Ministra Skarbu, który dodatkowo uzasadniał swoje przedłożenia podatkowe. Pan Minister Skarbu powtórzył między inne to, co już na Komisji Budżetowej przed tygodniem powiedział, przytoczył bowiem szereg cyfr co do stosunku procentowego w obciążeniu podatkowem w innych krajach i co do dochodu narodowego; wykazał cyfrowo, że to obciążenie jest coraz większe, z czego wnioskuje, że i w Polsce nie powinniśmy się obawiać tego pewnego większego obciążenia, płynącego z przedłożeń podatkowych rządu. Wskazywał p. Minister na Anglję, Francję, Stany Zjednoczone i na kilka innych krajów. Ale p. Minister zapomniał, nie chciał widocznie nużyć Wysokiej Izby innemi statystykami i wskazać, że nie można porównywać z Polską obciążenia podatkowe państw takich, jak Stany Zjednoczone, Anglja, nawet Niemcy i inne kraje, bo tam są zupełnie inne stosunki gospodarcze, inna struktura życia gospodarczego, tam jest inna stopa życiowa i inne zarobki. Nie można porównywać takich państw, jak Stany Zjednoczone i Anglja z Polską, która przeszła na swoich ziemiach wojnę światową, która jest dotąd jeszcze zniszczona wojną. Ale nie o to chodzi. Pan Minister zdaje sobie niezawodnie sprawę z tego. Na cyfry p. Ministra, chciałbym odpowiedzieć innemi cyframi, które wiążą się ściśle z przedłożeniami i przedstawią w zupełnie innem świetle sprawę, o której p. Minister mówił. Mianowicie chcę wskazać p. Ministrowi na wydajność z jednego ha gruntu w innych krajach i u nas w Polsce, bo o tem p. Minister naturalnie nie mówił. A to jest przecież decydujące, jeżeli idzie o porównanie obciążeń podatkowych.</u>
<u xml:id="u-20.20" who="#PZygmuntPiotrowski">Otóż kilka danych statystycznych przytoczę z międzynarodowego rocznika statystycznego, dotyczącego rolnictwa, z roku 1926–1927. Bierzemy wydajność jednego ha w centnarach metrycznych (w kwintalach). Co do żyta to dane statystyczne mówią:</u>
<u xml:id="u-20.21" who="#PZygmuntPiotrowski">Otóż wydajność żyta z 1 ha w Polsce, jak widzimy, spadła po wojnie w porównaniu z wydajnością przedwojenną, i stoi jeszcze daleko w porównaniu np. z Anglją, Danją, Niemcami, Czechosłowacją i t. d.</u>
<u xml:id="u-20.22" who="#PZygmuntPiotrowski">Weźmy teraz pszenicę. Wydajność z jednego hektara w kwintalach wynosiła:</u>
<u xml:id="u-20.23" who="#PZygmuntPiotrowski">Tu również widzimy spadek wydajności w Polsce, zwłaszcza w porównaniu z Niemcami, z Danją i z Anglją.</u>
<u xml:id="u-20.24" who="#PZygmuntPiotrowski">Jeżeli weźmiemy kartofle, to również zobaczymy:</u>
<u xml:id="u-20.25" who="#PZygmuntPiotrowski">Statystyki te wskazują, że wydajność ziemi w poszczgólnych krajach, o których mówiłem, jest jedynem kryterjum, jedną miarą, która powinna głównie decydować o wysokości podatku gruntowego i o tej reformie, którą Rząd zamierza przeprowadzić. To są rzeczy, należące do meritum sprawy.</u>
<u xml:id="u-20.26" who="#PZygmuntPiotrowski">A jeszcze na zakończenie chciałbym dodać kilka uwag o sprawach, które tutaj wczoraj p. Minister i inni mówcy, a zwłaszcza ostatni z B. B., poruszali bardzo obszernie. P. Minister Skarbu wczoraj ubolewał bardzo, że wytworzyła się legenda o olbrzymich zapasach kasowych, jakie Państwo posiada. Otóż chciałbym stwierdzić tutaj z tego miejsca, że tej legendy właśnie o zapasach kasowych nikt z nas, z P. P. S., nie stworzył, ale właśnie stworzył ją między innemi sam p. Minister Czechowicz i stworzyliście Wy, Panowie z B. B., którzy tu w środku Izby siedzicie. Wyście w styczniu i lutym b. r. w całym kraju rozpowszechniali tę legendę, tak, że dla wielu stała się rzeczywistością.</u>
<u xml:id="u-20.27" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: To nie legenda, tylko sąd.)</u>
<u xml:id="u-20.28" who="#PZygmuntPiotrowski">Ja tu mam przed sobą Wasze wydawnictwo, podpisane przez Was, Panowie z „Jedynki”.</u>
<u xml:id="u-20.29" who="#komentarz">(Głos: A budżet inwestycyjny?)</u>
<u xml:id="u-20.30" who="#PZygmuntPiotrowski">Niech Pan poczeka, o budżecie inwestycyjnym później pomówimy. Otóż w Waszych wydawnictwach wyborczych, Panowie z „Jedynki”, które tu mam przed sobą, mówiliście wyraźnie, że rolnik będzie mógł drenować pola.</u>
<u xml:id="u-20.31" who="#komentarz">(Przerywania na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-20.32" who="#PZygmuntPiotrowski">I Rząd przez Bank Rolny, będzie udzielał kredytu na wielką skalę, da kredyty siewne przez kółka rolnicze, kredyty na zakup nawozów sztucznych, zakładanie pól doświadczalnych, obór i t. d.</u>
<u xml:id="u-20.33" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-20.34" who="#PZygmuntPiotrowski">„Ceny zbóż są ustalone” — pisaliście dalej w wydawnictwach wyborczych przed 4 marca b. r. Słuchajcie! ceny zboża ustalone! Tymczasem żyto wtenczas kosztowało 33–34 złote, a obecnie pięćdziesiątkilka do sześćdziesięciu złotych.</u>
<u xml:id="u-20.35" who="#komentarz">(Głos: Dobrze ustalone!)</u>
<u xml:id="u-20.36" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo.)</u>
<u xml:id="u-20.37" who="#PZygmuntPiotrowski">Chciałem wykazać właśnie tę perfidję, o której mówił tutaj przedmówca, ale on prawił bez uzasadnienia, a ja chcę stwierdzić perfidję tych, którzy nią przez 2 miesiące okresu wyborczego się posługiwali.</u>
<u xml:id="u-20.38" who="#komentarz">(Huczne oklaski na ławach P. P. S.)</u>
<u xml:id="u-20.39" who="#PZygmuntPiotrowski">A więc według Panów ceny zboża są ustalone, a kraj zaopatrzony w dostateczną jego ilość. To Panowie mówiliście i pisaliście. Teraz sprowadzacie Panowie z Niemiec to samo zboże, które wywieźliście w jesieni, tylko droższe o 50%.</u>
<u xml:id="u-20.40" who="#komentarz">(Głos: To Wyście uchwalili, żeby wywozić.)</u>
<u xml:id="u-20.41" who="#PZygmuntPiotrowski">Co do wywozu to stanowisko zawsze było i jest jasne: przestrzegaliśmy w jesieni p. Ministra Rolnictwa Niezybytowskigo, który posługiwał się różową statystyką i udowadniał, że dość będzie zboża na to, żeby zaspokoić potrzeby kraju i że potrzeba nadwyżkę wywieźć, aby bilans handlowy poprawić.</u>
<u xml:id="u-20.42" who="#PZygmuntPiotrowski">Ale to jest jeden dokument, z którego cytowałem. Inne dokumenty tutaj mam w ręku, a między innemi zapewnienia wyborcze p. Ministra, którego tutaj w sali już nie ma. Bardzo żałuję, bo chciałbym mu zacytować jego własne słowa, które wypowiedział jako kandydat na posła z „Jedynki” z bogatej ziemi, bo z Kujaw. Mam ten zaszczyt, że p. Minister Skarbu jest kolegą moim z okręgu, a ponieważ nie mam sposobności na wiecach polemizować z p. Ministrem, bo się tam nigdy nie pojawiał i nie pojawia...</u>
<u xml:id="u-20.43" who="#komentarz">(Głos: Po podatku gruntowym na pewno się nie pojawi.)</u>
<u xml:id="u-20.44" who="#PZygmuntPiotrowski">...a więc bodaj z tej trybuny chciałbym mu kilka słów przypomnieć. Wczoraj mówił tutaj p. Minister Skarbu z pewnym odcieniem irytacji i jakby oburzenia: „Ciągle Panowie opowiadacie o legendzie zapasów kasowych”. Ale, panie Ministrze Czechowicz, a zarazem pośle z Kujaw, z „Jedynki”, przypominam Pański odczyt, jedyne przemówienie w kampanji wyborczej wygłoszone we Włocławku 21 lutego b. r. Na ten odczyt zwolniono wszystkich państwowych urzędników w mieście, oprócz tego wójtowie musieli sprowadzać bodaj pod karą przedstawicieli włościaństwa, a panowie starostowie, głównie włocławski, aż gięli się, ażeby jak największa reprezentacja ludu pracującego wsi była na tym odczycie. Pan Minister Czechowicz, jako kandydat na posła wygłosił wielkie przemówienie. Niestety „Głos Prawdy”, który chcę zacytować, nie umieścił całego przemówienia, bo przewidywał, że to jako dokument pozostanie, i dlatego też umieścił jedynie streszczenie. Ja też nie będę przytaczał dosłownie, co mówił p. Minister Czechowicz, bo nie mam dokumentów, nie stenografowano niestety prelekcji. Włocławek jest małem miastem, nie poznał się na ważności tej mowy i nie stenografowano. Ale przytoczę to, co „Głos Prawdy”, półurzędowy czy urzędowy organ, napisał 22 lutego w Nr. 53 o odczycie, „że z chaosu finansowego wkroczyliśmy na trwały grunt pomyślności”. Pan Minister powiedział…</u>
<u xml:id="u-20.45" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
<u xml:id="u-20.46" who="#PZygmuntPiotrowski">Pozwolą Panowie, choć to może nie będzie przyjemne dla Panów z „Jedynki”, ale trudno, ja pragnę utrzymać dyskusję na wysokim poziomie i nawet cytować słowa Ministra. „Saldo — mówił p. Minister — sum skarbowych wynosiło na dzień 31 grudnia 1927 r. 640 miljonów złotych, do tego dochodzi żelazna rezerwa skarbowa w wysokości 75 miljonów złotych, skarbowy pakiet akcji Banku Polskiego równio wartości 75 miljonów złotych i specjalny fundusz w kwocie 141 miljonów złotych, łącznie zatem Skarb dysponuje pokaźną cyfrą 750 miljonów złotych”...</u>
<u xml:id="u-20.47" who="#komentarz">(Głos: A teraz jest to samo. Inny Głos: Pławimy się w złocie.)</u>
<u xml:id="u-20.48" who="#PZygmuntPiotrowski">...na tle tej mowy p. Ministra Skarbu z tych właśnie danych, z tych statystyk miljonowych wyciągnęli agitatorzy p. Ministra, jako kandydata na posła, wniosek, że jest coraz lepiej, że i szerokie warstwy pracowników państwowych wobec tego zaspokoją swoje potrzeby. Pan Minister przyjął zaraz po swym odczycie 21 lutego — mam tutaj znowu dokument — delegację wiejską z powiatu lipnowskiego, którą zapewniał, że wszystkie wielkie potrzeby wsi będą zaspokojone. Z czego? Nie powiedział, że z podwyższenia podatku gruntowego i budynkowego, tylko z natury rzeczy wynikało, że z tych olbrzymich zapasów skarbowych. Bardzo rzeczowo i spokojnie te rzeczy wykazałem w odezwie w odpowiedzi p. Ministrowi, pisząc dosłownie:</u>
<u xml:id="u-20.49" who="#PZygmuntPiotrowski">„Na liście Nr. 1 stoi u nas minister skarbu Czechowicz, który w odczycie chwalił się, że setki miljonów złotych ma nadwyżki w skarbie. Ale nie powiedział p. minister, że wziął tę nadwyżkę z podwyższenia monopoli państwowych, opłat kolei, poczty, z podrożenia cukru i t. d. Ma minister pieniądze, ale nie daję na podwyżkę głodowych płac kolejarzy, pocztowców i innych pracowników Państwa. Poprawiła się sytuacja gospodarcza, ale dla obszarników, fabrykantów! P. minister zapomina, że jest jeszcze 200 tysięcy bezrobotnych w miastach, a pracujący uginają się pod ciężarem drożyzny i niskich zarobków. Czy p. minister zaglądnął do izb robotniczych, czy dotarł do nędzy w miastach i miasteczkach? Nie, nie wystarczy, p. Ministrze, salonką przyjechać do Włocławka, wygłosić odczyt do spędzonych urzędników, poświęcić oddział Banku w asyście biskupa, zjeść obiad u p. starosty i odjechać do Warszawy po „ciężkiej 5-godzinnej pracy kampanji wyborczej”. Trzeba do ludu przyjść, poznać jego niedolę, a nie słuchać referatów z kampanji wyborczej, robionej przez starostów, policję i płatnych agitatorów”.</u>
<u xml:id="u-20.50" who="#PZygmuntPiotrowski">Ale tam p. starosta we Włocławku od razu mi tę odezwę skonfiskował.</u>
<u xml:id="u-20.51" who="#komentarz">(Wesołość. P. Radziwiłł: Całe szczęście że skonfiskowano.)</u>
<u xml:id="u-20.52" who="#PZygmuntPiotrowski">Naturalnie, ja się nie dziwię księciu Radziwiłłowi, że tak obecnie mówi. Wydano tę odezwę w kilkunastu tysiącach, a chociaż pan starosta w trzy godziny później ją skonfiskował, przy naszej sprężystej organizacji jednak 9 i pół tysiąca już uprzednio poszło na wieś i do miast.</u>
<u xml:id="u-20.53" who="#komentarz">(Głos: Niech się Pan nie przyznaję, bo starosta dostanie dymisję.)</u>
<u xml:id="u-20.54" who="#PZygmuntPiotrowski">I dlatego, streszczając to, co mówiłem o tej legendzie, tworzonej właśnie z jednej strony przez agitatorów z „Jedynki”, z drugiej strony przez wielki autorytet, bo samego Ministra Skarbu, a zarazem posła na Sejm p. Czechowicza, powtarzam, że ani p. Minister ani Wy, Panowie przedstawiciele Rządu czy stronnictwa popierającego Rząd, nie macie prawa przychodzić tu i mówić, że to my tworzymy legendę o zapasach olbrzymich w Skarbie, Wyście tę legendę stworzyli i teraz są tego konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-20.55" who="#komentarz">(Głos: Skąd budżet inwestycyjny?)</u>
<u xml:id="u-20.56" who="#PZygmuntPiotrowski">Mówiliście Panowie podczas kampanji wyborczej, urzędowo ogłaszaliście, że w ciągu jednego miesiąca dostanie każdy chłop drzewo na kredyt i po zniżonej cenie. A w 2 miesiące po kampanji wyborczej przychodzicie Panowie z podatkiem od budynków do tego chłopa. Nie zdążyliście jeszcze dać tego budulca, nadleśnictwa w powiatach lipnowskim, nieszawskim, włocławskim i gdzie indziej…</u>
<u xml:id="u-20.57" who="#komentarz">(Jeden z posłów w tej chwili podaje mówcy wielki afisz.)</u>
<u xml:id="u-20.58" who="#PZygmuntPiotrowski">Ażeby dokument ten został w stenogramach i żeby nie powstała jaka legenda, za 2 lub 3 miesiące, odczytam go w całości.</u>
<u xml:id="u-20.59" who="#PZygmuntPiotrowski">Tylko w ciągu 1 miesiąca nadleśnictwo państwowe sprzedawać będzie ludności wiejskiej drewno budulcowe na własne potrzeby po cenach zniżonych w ilości do 3 m8 jednemu nabywcy!!! KREDYT!l! spieszcie z zakupnem dopóki zapasy starczą Nadleśnictwo Państwowe.</u>
<u xml:id="u-20.60" who="#PZygmuntPiotrowski">Teraz Panowie przychodzicie nie z budulcem dla ludności, która żyje w lepiankach bez podłóg i dachów, lecz z przedłożeniem podatku od 'tych lepianek chłopskich, poczynając opodatkowanie od 5 i 10 zł. w górę, żeby płacił jeszcze ten nędzarz za to, że mieszka w chałupie często bez okien i bez dachu.</u>
<u xml:id="u-20.61" who="#PZygmuntPiotrowski">To jest właśnie perfidja, o której tutaj Panom musiałem przypomnieć. Zamiast ulg nowe ciężary chcecie Panowie nałożyć na ludność wiejską.</u>
<u xml:id="u-20.62" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-20.63" who="#PZygmuntPiotrowski">Panowie powiadacie, że to jest niski poziom dyskusji. Ja fotografuję tylko to, co Panowie przed 2 miesiącami robiliście w kraju całym. Tak jest, bardzo nisko agitowaliście! Panowie mieliście wprowadzić sanację moralną w Polsce, mieliście obrady w Sejmie podnieść na wysoki poziom.</u>
<u xml:id="u-20.64" who="#komentarz">(Głos: Niech Pan takich plagjatów nie cytuje z trybuny.)</u>
<u xml:id="u-20.65" who="#PZygmuntPiotrowski">Zamiast ulg nowe ciężary nakładacie ludowi. Najważniejszy przepis o zniesieniu progresji i degresji, który chcecie znieść, o który Rząd zabiega w Wysoki Sejmie, to jest spłata waszego weksla wyborczego wobec obszarników. Zasłaniacie się Panowie tak chętnie tem, że potrzeba pieniędzy na podwyższenie płac i mówicie, że my chcemy miljony rozdawać, a nie chcemy wskazać na źródło tych dochodów. Otóż chcę stwierdzić z tej wysokiej trybuny, że Panowie świadomie mówicie nie to co my i w komisji sejmowej i tutaj przez usta naszych rzeczników mówiliśmy. Za kilka dni wejdzie 'budżet na porządek dzienny obrad Sejmu. Będą tam nasze wnioski i będą źródła także na pokrycie płac dla pracowników państwowych. My nie przychodzimy z tem, żeby podatków nie dać Rządowi. Chcemy podwyższyć w dwójnasób podatek gruntowy, ale podwyższyć od gruntów takich panów, którzy tutaj oto siedzą, od książąt Radziwiłłów, Sapiehów, od hrabiów Stadnickich, Dzieduszyckich i innych, a małorolnym chłopom, tym nędzarzom, chcemy ulgę sprawić. To jest różnica między nami a Panami.</u>
<u xml:id="u-20.66" who="#PZygmuntPiotrowski">To jest kwest ja podatku gruntowego, ale my na tem nie poprzestajemy. Nasze wnioski w Komisji Budżetowej, wnioski moich kolegów, idą bardzo daleko. Sięgnęliśmy do tych źródeł, które nie zostały wyczerpane. Wczoraj, p. Minister przyznał tutaj, że jest przeszło 700 milj. zł. zaległości podatku majątkowego. To jest jedno źródło, A prócz tego w budżetach poszczególnych, np. w budżecie wojskowym, kol. Lieberman wskazał, że można zaoszczędzić przeszło 100 milj. złotych przez zmniejszenie ilości rekruta i wprowadzenie jednorocznej służby. Panowie to odrzuciliście. A inny mój kolega klubowy przy budżecie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wniósł o zmniejszenie policji i zbrojeń dla policji i zaoszczędzenie w ten sposób kilkudziesięciu miljonów. I te wnioski przyjdą i Panowie będą mieli możność wypowiedzenia się i głosowania za niemi. Nie przychodzimy z opozycją dla opozycji. My P. P. S. przychodzimy z twórczemi projektami skarbowemi i podatkowemi.</u>
<u xml:id="u-20.67" who="#komentarz">(Sprzeciwy na ławach B. B. Głos: Gdzie są te projekty?)</u>
<u xml:id="u-20.68" who="#PZygmuntPiotrowski">Ale nie idziemy po tej linji, żeby pogodzić interes małorolnego, dwumorgowego czy półtoramorgowego „dziedzica”, z dziedzicem na 20.000 ha. Tutaj pogodzenia nie może być. To nie jest frazes, to jest ta surowa rzeczywistość, o której Panowie zapominają.</u>
<u xml:id="u-20.69" who="#komentarz">(P. Sanojca przerywa.)</u>
<u xml:id="u-20.70" who="#PZygmuntPiotrowski">Panie Pośle Sanojca, mówiłem właśnie poprzednio o Panu bez wymieniania nazwiska jako o tym, który -obniża poziom obrad w tej Izbie. Dlatego niech mnie Pan zwolni od dyskusji z Panem.</u>
<u xml:id="u-20.71" who="#komentarz">(P. Sanojca przerywa.)</u>
<u xml:id="u-20.72" who="#PZygmuntPiotrowski">Potrzeba pieniędzy na podwyżki dla pracowników państwowych, dla 200.000 kolejarzy, dla 30.000 pocztowców, dla funkcjonariuszy wszelkiego rodzaju i robotników zatrudnionych w przedsiębiorstwach państwowych. Sięgnijcie tak, jak nasz wniosek mówi, tam, gdzie się te pieniądze wydaje rozrzutnie, niepotrzebnie i nieproduktywnie albo też sięgnijcie do tego olbrzymiego rezerwuaru, jakim jest niewyczerpany jeszcze podatek majątkowy. Znajdziemy źródło pokrycia w odpowiednich działach gospodarki państwowej i te wnioski nasze przyniosłyby przeszło 200 miljonów, gdyby były przyjęte przez Wysoki Sejm.</u>
<u xml:id="u-20.73" who="#PZygmuntPiotrowski">Dlatego też, kończąc moje przemówienie, — a bardzo przepraszam, że część jego poświęciłem osobie p. Ministra jako posła, lecz jak powiedziałem, nie mam sposobności wiecować razem z nim na Kujawach, bo tam wiecowali - za niego panowie starostowie — stwierdzam, że za dużo jest niesprawiedliwości, zawartej w tych projektach podatkowych Rządu. Powiem więcej, są one niemoralne, gdyż przystawiają śrubę podatkową tam, gdzie już nic wyciągnąć nie można. A ponieważ — tu znowu użyję słów Marszałka Piłsudskiego — projekty te zawierają wiele nieprawości, więc nie może być nad niemi merytorycznej dyskusji nawet w komisji, Są one z gruntu złe, w założeniu swojem godzą one w podstawy bytu chłopów małorolnych, wielomiljonowych rzesz proletarjackich wsi. Wobec tego postawiliśmy wniosek za odrzuceniem ich bez odesłania do Komisji, i będziemy za nim głosować.</u>
<u xml:id="u-20.74" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#Marszałek">Jest wniosek p. Korneckiego o przerwanie dyskusji. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(P. Wojtowicz: Proszę o głosi, przede mną mówiło jeszcze dwóch mówców, ja protestuję.)</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#Marszałek">Biuro jest zgodne, że stoi większość, dyskusja została przerwana.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#komentarz">(P. Wojtowicz: Dwóch mówców mówiło. To jest tendencyjne!)</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#Marszałek">Panie Pośle, wzywam Pana do porządku.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#komentarz">(P. Woźnicki: Stawiam wniosek o imienne głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie.)</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#Marszałek">Z pośród szeregu wniosków pozostawiam na boku te, którym nadano formę nie odpowiadającą przepisom regulaminowym. Zostały zatem wnioski następujące:</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#Marszałek">Wniosek p. Smoły: Sejm odrzuca w pierwszem czytaniu projekt ustawy o państwowym podatku budynkowym w gminach wiejskich.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#Marszałek">Drugi wniosek p. Smoły: Sejm odrzuca w pierwszem czytaniu projekt ustawy o podwyższeniu i wyrównaniu stawek podatków gruntowych. Wszystkie inne wnioski są analogiczne. Proszę Posłów, którzy popierają wniosek o imienne głosowanie, aby wstali. Poparcie jest wystarczające, zarządzam imienne głosowanie. Tych Panów Posłów, którzy są za wnioskiem odrzucającym w pierwszem czytaniu projekt ustawy o państwowym podatku budynkowym w gminach wiejskich, proszę, aby napisali na kartce słowo „tak”. Posłowie przeciwni odrzuceniu napiszą na kartce słowo „nie”. Proszę pp. Sekretarzy o zabranie kartek.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów.)</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#Marszałek">Wynik głosowania następujący: za wnioskiem oświadczyło się posłów 189, przeciw 149, zatem wniosek przeszedł. (Wynik imiennego głosowania na str. 49.) Teraz przystępujemy do głosowania nad drugim wnioskiem o odrzucenie w pierwszem czytaniu projektu ustawy o podwyższeniu i wyrównaniu stawek podatków gruntowych.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#komentarz">(P. Woźnicki: Prosimy o imienne głosowanie.)</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#Marszałek">Jest wniosek o imienne głosownie. Proszę o poparcie. Poparcie dostateczne. Zarządzam imienne głosowanie. Kto z Posłów jest za odrzuceniem projektu ustawy, napisze na kartce słowo „tak”, kto jest przeciw — napisze słowo „nie”.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów.)</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#Marszałek">Rezultat głosowania jest następujący: za wnioskiem głosowało posłów 190, przeciw 146. (Wynik głosowania na str. 53.) Wniosek o odrzucenie zatem przeszedł.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#Marszałek">Dalszy ciąg porządku dziennego proponuję odłożyć do następnego posiedzenia. Obecnie chciałbym Panom zakomunikować, co następuje:</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#Marszałek">O godzinie 4-tej popołudniu zjawił się u mnie w biurze p. Minister Spraw Wewnętrznych i usprawiedliwiał się z powodu zachowania się podwładnych sobie organów w sprawie p. posła dr. Lwa Baczyńskiego; wyraził żywe ubolewanie z powodu nieudolności odnośnych organów policyjnych, przyrzekł zarządzić ścisłe i surowe śledztwo i winnych ukarać. Sądzę, że jest moim obowiązkiem dać o tem znać Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#Marszałek">Następne posiedzenie proponuję odbyć dnia 29-go we wtorek o godz. 4-ej popołudniu z następującym porządkiem dziennym:</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#Marszałek">1. Sprawozdanie Komisji Budżetowej o preliminarzu budżetowym Rzeczypospolitej Polskiej na okres od 1 kwietnia 1928 r. do 31 marca 1929 r.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#Marszałek">2. Nagłość wniosku posła Hartfglasa i tow. w sprawie uchylenia przepisów prawnych, ograniczających równouprawnienie ludności żydowskiej w b. zaborze rosyjskim (druk nr 81).</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#Marszałek">3. Nagłość wniosku posłów Koła Żydowskiego w sprawie niesłusznego wymiaru podatku przemysłowego za 1927 r. (druk nr 82).</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#Marszałek">4. Nagłość wniosku posłów Klubu Białoruskiego „Zmagania o sprawę chłopów i robotników” w sprawie mordu, dokonanego na mieszkańcach kolonji Zawań przez posterunkowego Raubę.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#Marszałek">5. Nagłość wniosku posłów Klubu Ukraińskiego w sprawie zamknięcia 5-ciu wyższych klas państwowego gimnazjum z językiem wykładowym ukraińskim w Stanisławowie (odbitka nr 13).</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#Marszałek">Projektu o podatku majątkowym: nie stawiam na porządku dziennym, bowiem p. Minister Skarbu przed chwilą mi oświadczył, że projekt ten wycofuje.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#komentarz">(Brawo.)</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#Marszałek">Proszę Pana Sekretarza o odczytanie wniosków, które odesłałem do odpowiednich komisyj.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#Marszałek">Sekretarz p. Zygmunt Piotrowski</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#komentarz">(Czyta)</u>
<u xml:id="u-21.29" who="#Marszałek">Wniosek klubu Chrześcijańskiej Demokracji w sprawie wydania rozporządzenia wykonawczego do art. 13 ustawy z dn. 5 grudnia 1923 roku (Dz. Ust. Rz. P. nr. 134 poz. 1107) — do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-21.30" who="#Marszałek">Wniosek p. Bryły i kok z klubu Ch. D. w sprawie zrównania poborów emerytów z czasów zaborczych oraz wdów i sierot po nich z poborami emerytów polskich oraz wdów i sierot po nich — do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-21.31" who="#Marszałek">Wniosek p. Karwana i kol. z klubu Stronnictwa Chłopskiego w sprawie rewizji wymiaru podatku majątkowego — do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-21.32" who="#Marszałek">Wniosek posłów z klubu Stronnictwa Chłopskiego w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego przeciw posłom: Janowi Ledwochowi, Janowi Kulisiewiczowi i Andrzejowi Czapskiemu — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
<u xml:id="u-21.33" who="#Marszałek">Wniosek p. Próchnika i tow. ze Z. P. P, S, w sprawie zmiany ustaw, dotyczących kwalifikacyj zawodowych do nauczania w szkołach średnich — do Komisji Oświatowej.</u>
<u xml:id="u-21.34" who="#Marszałek">Wniosek Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego, przeciw posłowi Stanisławowi Dubois — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
<u xml:id="u-21.35" who="#Marszałek">Wniosek p. Stańczyka i tow. ze Z. P. P. S., w sprawie rozciągnięcia mocy obowiązującej ustaw o czasie pracy i o urlopach pracowników na obszar województwa górnośląskiego — do Komisji Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-21.36" who="#Marszałek">Wniosek p. Stepowicza i tow. z Klubu Ukraińsko-Białoruskiego w sprawie nakładania kajdan więźniom polityczno-śledczym i polityczno-karnym — do Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-21.37" who="#Marszałek">Wniosek Posłów z klubu P. S. Ł. Piast w przedmiocie częściowej zmiany ustawy o wykonaniu reformy rolnej z 28 grudnia 1925 r. p. 1 nr. 1 Dz. Ust. Rz. P. ex 1926, przez zwiększenie obszaru ziemi na parcelację, podwyższenie rocznego kontyngentu parcelacyjnego i zwalczanie lichwy parcelacyjnej — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-21.38" who="#Marszałek">Wniosek p. Brodackiego i kol. z klubu P, S. L. Piast w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego przeciw posłowi Wincentemu Witosowi — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
<u xml:id="u-21.39" who="#Marszałek">Wniosek p. Michałkiewicza i tow. z klubu P. S. L. „Piast” w sprawie niezalesienia -majętności Klęk i parcelacji Chociczy — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-21.40" who="#Marszałek">Wniosek p. Michałkiewicza i tow. z klubu P. S. L. „Piast” w sprawie domeny Skąpe pow. Września — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-21.41" who="#Marszałek">Wniosek p. Michałkiewicza i kol. z klubu P, S. L, „Piast” w sprawie kontraktów i wpłat na osady z parcelacji — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-21.42" who="#Marszałek">Wniosek p. Michałkiewicza i kol. z klubu P. S. L. „Piast” w sprawie parcelacji domeny Młyńkowo, pow. Oborniki — do Komisji Reform Rolnych, Wniosek p. Michałkiewicza i kol. z klubu P. S. L. „Piast” w sprawie zaliczenia wpłat poczynionych na osady anulacyjne — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-21.43" who="#Marszałek">Wniosek p. Wojtowicza i kol. w sprawie zmiany art. 24 ustawy z dnia 18 marca 1921 r, (Dz, Ust. Rz. P. Nr. 32, poz. 195) — do Komisji Opieki (Społecznej i Inwalidzkiej.</u>
<u xml:id="u-21.44" who="#Marszałek">Wniosek p. Jana Dąbskiego, Ciołkosza, Czapińskiego, Dąbrowskiego, Dubois, Gwiżdża, Hausnera, Kaczanowskiego, Niedziałkowskiego, Okulicza, Mackiewicza, Piotrowskiego, Pochmarskiego, Rosmarina, Strońskiego Stanisława, Walewskiego i Wierczatka w przedmiocie projektu ustawy o unormowaniu stosunków prawnych zawodu dziennikarskiego — do Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-21.45" who="#Marszałek">Wniosek p. Dąbrowskiego i kol, z klubu P. S. L. „Piast” w sprawie torfowisk, leżących w państwowych lasach — do Komisji Rolnej.</u>
<u xml:id="u-21.46" who="#Marszałek">Wniosek p. Dąbrowskiego i kol. z klubu P. S. L. „Piast” w sprawie używania pastwisk w lasach państwowych — do Komisji Rolnej.</u>
<u xml:id="u-21.47" who="#Marszałek">Wniosek p. Dąbrowskiego i kol. z klubu P, S. L. „Piast” w sprawie obniżenia taksy na drzewo opałowe i budulcowe — do Komisji Rolnej.</u>
<u xml:id="u-21.48" who="#Marszałek">Wniosek p. Langera i kol. z klubu parlamentarnego „Wyzwolenie” w sprawie uzupełnienia rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 22 marca 1928 r. o państwowem muzeum archeologicznem (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 36, poz. 346) — do Komisji Oświatowej.</u>
<u xml:id="u-21.49" who="#Marszałek">Wniosek p. Karwana i kol. z klubu Stronnictwa Chłopskiego w sprawie zmiany ustawy o podatkach bezpośrednich (tom V, Zb. Pr. Ces. Ros., wyd. 1903 r.), dotyczącej podatku gruntowego z osad włościańskich — do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-21.50" who="#Marszałek">Wniosek p. Putka i tow. w sprawie nowelizacji rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. o postępowaniu karno-administracyjnem — do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-21.51" who="#Marszałek">Wniosek Z, P. P. S. w sprawie wezwania Rządu do przedłożenia projektu ustawy o reformie podatku gruntowego na obszarze całej Rzeczypospolitej Polskiej — do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-21.52" who="#Marszałek">Wpłynęły następujące interpelacje. Proszę Pana Sekretarza o odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#komentarz">(Czyta)</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów klubu Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie brutalnego zachowania się komendanta posterunku policji państwowej w Sokółce, Interpelacja p. Chyba i kol. z klubu Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie znęcania się nad małoletnimi chłopcem Władysławem Kowalczykiem przez policjanta.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Kola Żydowskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nieprawidłowej konfiskaty artykułu posła Grunbauma p. t. „Dlaczego nie głosujemy przeciwko budżetowi”.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Wygodzkiego i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie odmawiania szkołom powszechnym oraz średnim żydowskim prawa publiczności.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Szczepańskiego i kot z klubu parlamentarnego Wyzwolenie do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie plagi kwestarskiej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Szczepańskiego i kol. z klubu parlamentarnego Wyzwolenie do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie defraudacji, popełnionej przez sekretarza Rady powiatowej w Żywcu.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Szczepańskiego i kol. z klubu parlamentarnego Wyzwolenie do, p. p. Ministrów Wyznań i Oświecenia Publicznego, Spraw Wewnętrznych oraz Skarbu w sprawie niszczenia ludności konkurencjami kościelnemi.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużyć, popełnionych przez p. starostę Wolskiego w pow. sokólskim.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Kulisiewicza i kol. z klubu Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie narażania na straty Skarbu Państwa przez niejakiego Rosołowskiego.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Próchnika i tow. z Z. P. P. S. do p. Ministra Komunikacji w sprawie stosunków, panujących w remizie parowozowej w Piotrkowie.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Fidelusa i kol. z klubu parlamentarnego Wyzwolenie do p.p. Ministrów Pracy i Opieki Społecznej oraz Spraw Wewnętrznych w sprawie wyrządzania krzywdy ludności przez zarząd lasowy Polskiej Akademji Umiejętności w Zawoi pow. Maków.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Brodackiego i kol. z klubu P. S. L. „Piast” do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużycia władzy przez komisarza policji państwowej w Pilznie Komorowskiego, posterunkowego Nr. 1857 (Wesołowskiego i innych).</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wyborów i nienormalnych stosunków w gminie Sidorów, pow. Kopyczyńce, woj. tarnopolskiego.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nieuzasadnionego rozwiązania przez urząd wojewódzki w Tarnopolu pożarno-gimnastycznego towarzystwo „Sokół” w Stojanowie.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nieprawnych zarządzeń, wydanych przez starostwo Sokal, woj. lwowskiego, dotyczących wyborów zarządu spółki włościańskiej, gm. Jastrzębica.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niewprowadzenia w urzędowanie przez starostwo w Sokalu woj. 1'w.owskiego nowowybranych rad i zwierzchności gminnych w gminach Perespa, Tudorkowice, Wojsławice, Starogród, Kłusów, Bojanice, Opulsko, Madżarki, Uhrynów, Jastrzębica, Konotopy, Żużel, Cobłów, Dolżnów i in.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wprowadzenia w urzędowanie zwierzchności gminnej wybranej 18.1.1928 w Hohołowie pow. Sokal, woj. Lwów.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Przemysłu i Handlu w sprawie koncesji na hurtową sprzedaż soli dla współdzielni „Ukraińska Torhowla” w Rawie Ruskiej woj. lwowskiego.</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Mlinistra Robót Publicznych w sprawie odbudowy dla zarobnicy Ahafji Mańko recte Mańkowycz w Pieczygórach pow. Sokal, woj. lwowskiego.</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nielegalnych rządów komisarzów gminnych w gminach Potełyczi i Werchrata, pow. Rawa Ruska, woj. lwowskiego.</u>
<u xml:id="u-22.20" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie gospodarki gminnej i wyborów do Rady gminnej w Rozdżałowicach, pow. Rudki, woj, lwowskiego.</u>
<u xml:id="u-22.21" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wyborów zwierzchności gminnej w Kupnowicach Starych, pow. Rudki, woj. lwowskiego.</u>
<u xml:id="u-22.22" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nie przeprowadzenia dotychczas wyboru zwierzchności gminnej we wsi Nyskołyzach, pow. Buczacki, woj. tarnopolskie.</u>
<u xml:id="u-22.23" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie niesłusznego i niezgodnego z ustawami wymierzania podatku dochodowego przez urząd skarbowy w Zbarażu.</u>
<u xml:id="u-22.24" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Opieki Społecznej w sprawie niezgodnego z prawem odebrania renty inwalidzkiej Pawłowi Grona, rolnikowi i Julji Hasiak, wdowie, zamieszkałych w Nyskołyzach, pow. Buczącz.</u>
<u xml:id="u-22.25" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Henryka Krzciuka i kol. z klubu P. S. L. „Piast” do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie stronniczego wymiaru sprawiedliwości przez sędziego pow. w Zakliczynie, Winscha, Interpelacja p. Harniewicza i kol, z klubu Chrześcijańskiej Demokracji do p. Ministra Komunikacji w sprawie zawarcia przez Ministerstwo Komunikacji niekorzystnej dla Skarbu Państwa umowy o zakup podkładów kolejowych.</u>
<u xml:id="u-22.26" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Sobka i kol. z klubu Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Robót Publicznych w sprawie prowadzenia koniecznych prac regulacyjnych koło Wisłoka w Woli Bliższej i Dalszej i Czarnej w pow. łańcuckim.</u>
<u xml:id="u-22.27" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Krempy i tow. do pp. Ministrów Skarbu i Spraw Wojskowych w sprawie pokrzywdzonych wojskowych inwalidów w Małopolsce.</u>
<u xml:id="u-22.28" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Krempy i tow. ze Stronnictwa Chłopskiego do pp. Ministrów Skarbu i Spraw Wojskowych w sprawie pokrzywdzonych ludzi wojskowych, którym władze nieprawnie odmówiły zaopatrzenia.</u>
<u xml:id="u-22.29" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Krempy i tow. ze Stronnictwa Chłopskiego do pp. Ministrów Skarbu, Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie niesumiennego wymiaru podatku majątkowego w pow. mieleckim drobnym rolnikom.</u>
<u xml:id="u-22.30" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Krempy i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie rolników pokrzywdzonych przez komendanta policji Darowskiego z Borowy, pow. mieleckiego, Interpelacja p. Krempy i tow. ze Związku Chłopskiego do pp. Ministrów Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz Spraw Wewnętrznych w sprawie mesznego nieprawnie pobieranego przez księży w Kolbuszowie.</u>
<u xml:id="u-22.31" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Krempy i tow. do p. Ministra Skarbu w sprawie szykanowania przez inspektorat skarbowy w Mielcu za pomocą nieprawnego nakładania podatku od handlu końmi i bydła Adama Krzysztyniaka gospodarza z Radomyśla Wielkiego.</u>
<u xml:id="u-22.32" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Krempy i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Skarbu w sprawie wygórowanego podatku wojskowego i egzekwowania z najbiedniejszych w Małopolsce.</u>
<u xml:id="u-22.33" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Wojtowicza i kol. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niewłaściwego postępowania wobec ludności posterunku policyjnego w gminie Ćmielów, pow. opatowskiego.</u>
<u xml:id="u-22.34" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Wojtowicza i kol. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie stosunków, jakie panują w więzieniu w Rzeszowie.</u>
<u xml:id="u-22.35" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Szekeryka - Donykiw i tow. z klubu Ukraińskiej Socj. Radykalnej Reprezentacji do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie oddania urzędu naczelnika gminy w Chomczynie i Perechrestnem, pow. kossowskiego, woj. stanisławowskiego, wbrew postanowieniom ustawy gminnej przez starostwo w Kossowie.</u>
<u xml:id="u-22.36" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Szekeryka - Donykiw z klubu Ukraińskiej Soc. Rad. Parł. Reprezentacji i tow. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zakazu kolędy przez naczelnika gminy w Chorocowie, pow. Kossów, woj. Stanisławów wbrew wyraźnemu zezwoleniu starostwa.</u>
<u xml:id="u-22.37" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Szekeryka- Donykiw i tow. z klubu Ukr. Soc. Rad. Parł; Repr. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niedbałej i marnotrawnej gospodarki wydziału powiatowego w Kossowie w Galicji.</u>
<u xml:id="u-22.38" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Sawickiego i kol. z klubu Sfr. Chłopskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie pobrania nadmiernego podatku gruntowego za rok 1918–1924 przez urząd skarbowy w Białymstoku z mieszkańców wsi Kołodzieży, gm. Trzcianna, pow. białostockiego.</u>
<u xml:id="u-22.39" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Szczepana Fidelusa do p. Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie utrudnień czynionych przez rząd czecho-słowacki obywatelom polskim, posiadającym gospodarstwa leśne na terenie czechosłowackim.</u>
<u xml:id="u-22.40" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. M. Roguckiego i tow. z klubu Ukr. Soc. Rad. Parł. Reprezentacji do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie bezprzykładnego prześladowania kulturalno-oświatowego ruchu wśród 'ludności ukraińskiej pow. Samborskiego przez p. starostę Lenczewskiego.</u>
<u xml:id="u-22.41" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Kłyma i tow. z klubu Ukr. Soc. Radyk. Parł. Repr. do p. Ministra Rolnicwa w sprawie postępowania zarządu nadleśnictwa lasów państwowych w Szeparowcach pow. Kołomyja i w mieście Poczeniżynie, woj. Stanisławów przy wydzierżawianiu gruntów na pastwiska miejscowej ludności.</u>
<u xml:id="u-22.42" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Kohuta i tow. w z klubu Soc. Rad. Par.1. Repr. do pp. Prezesa Rady Ministrów i Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niesłychanych prześladowań ukraińskich oświatowo-humanitarnych towarzystw „Łuh i Sokił” przez polską administrację w Galicji Wschodniej.</u>
<u xml:id="u-22.43" who="#SekretarzpKarau">Interpelacja p. Własowskiego i tow. z klubu Ukr. Soc. Rad. Parł. Repr. do p. Ministra Spraw Wewn. w sprawie prześladowania przez administrację wołyńską ukraińskich kulturalno - oświatowych stowarzyszeń „Proświta”.</u>
<u xml:id="u-22.44" who="#SekretarzpKarau">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-22.45" who="#SekretarzpKarau">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>