text_structure.xml 123 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 5)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WacławBarcikowski">Wysoka Izbo! Ob. Marszałek Sejmu Ustawodawczego otrzymał od Ob. Prezesa Rady Ministrów przy piśmie z dnia 21 kwietnia r. b. następujące zarządzenie Ob. Prezydenta Rzeczypospolitej:</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WacławBarcikowski">„Zarządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 21 kwietnia 1950 r. w sprawie zwołania Sejmu Ustawodawczego na zwyczajną sesję wiosenną 1950 r.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WacławBarcikowski">Na podstawie art. 7 ust. 1 i 3 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 19 lutego 1947 r. o ustroju i zakresie działania najwyższych organów Rzeczypospolitej Polskiej — zwołuję Sejm Ustawodawczy na zwyczajną sesję wiosenną w dniu 26 kwietnia 1950 r.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WacławBarcikowski">Prezydent Rzeczypospolitej (—) Bolesław Bierut,</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WacławBarcikowski">Prezes Rady Ministrów (—) Józef Cyrankiewicz”.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WacławBarcikowski">Na podstawie powyższego zarządzenia zostało zwołane dzisiejsze posiedzenie Sejmu z porządkiem dziennym, który został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WacławBarcikowski">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WacławBarcikowski">Powołuję na sekretarzy posłów: Zofię Tomczyk i Stanisława Małolepszego. Protokół i listę mówców prowadzi poseł Małolepszy.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WacławBarcikowski">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#WacławBarcikowski">Protokół 79 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#WacławBarcikowski">Usprawiedliwiają nieobecność na posiedzeniu Sejmu następujący posłowie: Chwaliński Piotr, Jurkowski Stanisław, Kisiel Marian, Nałkowska Zofia, Ruszczycka Otylia, Stasiak Stanisław, Szafrański Henryk, Świętochowska Kazimiera, Trąbalski Franciszek, Trzebiński Henryk, Wiącek Tomasz. Wilanowski Jan, Wojciechowski Stanisław, Wróblewski Zenon, Zduńczyk Włodzimierz.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#WacławBarcikowski">Proszą Wysoką Izbę o udzielenie urlopów z powodu choroby następujący posłowie: Bońka Stanisław — od dnia 1 maja do dnia 1 czerwca r. b., Gajewski Piotr — od dnia 20 kwietnia r. b. na okres 4 tygodni, Zduńczyk Włodzimierz — do końca sesji wiosennej.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#WacławBarcikowski">Czy Wysoka Izba zgadza się na udzielenie powyższych urlopów? Sprzeciwu nie słyszę. Uważam, że Izba zgodziła się na udzielenie urlopów wymienionym posłom.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#WacławBarcikowski">Ponieważ druki do porządku dziennego mogły być doręczone Obywatelom Posłom dopiero w dniu dzisiejszym, proponuję, aby Wysoka Izba — na podstawie art. 50 pkt. 5 regulaminu Sejmu Ustawodawczego — uchwaliła skrócenie postępowania formalnego, a mianowicie odbycie drugiego czytania niezwłocznie po rozdaniu druku sprawozdania komisji. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Pracy i Opieki Społecznej o poselskim projekcie ustawy o ustanowieniu Dnia Pierwszego Maja świętem państwowym, zamieszczonym we wniosku klubu poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (druki nr 726 i 732).</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#WacławBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Kubiakowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JulianKubiak">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Pracy i Opieki Społecznej mam zaszczyt przedstawić projekt ustawy o ustanowieniu dnia 1 Maja dniem święta państwowego,</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JulianKubiak">Sześćdziesiąt lat temu na zew Proletariatu po raz pierwszy w dniu 1 maja wyszedł na ulice Warszawy robotnik polski, aby manifestować przeciw wyzyskowi krwiożerczego kapitału, przeciwko ciemiężeniu robotnika polskiego; strajkiem zamanifestował on swą solidarność z robotnikami wszystkich krajów. Wiele lat upłynęło od pierwszych manifestacji pierwszomajowych w Warszawie, Łodzi, Żyrardowie, Zagłębiu Węglowym.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JulianKubiak">A były to czasy, o których pisano na łamach ówczesnej „Sprawy Robotniczej”: „W Łodzi w dniu 1-go Maja zamiast chorągwi czerwonych na ulicach krew czerwona, zamiast pieśni salwa karabinów i trzask nahajek”...</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JulianKubiak">Szarże żandarmerii carskiej, nahajki kozaków Mikołaja II, bagnety okupanta pruskiego, szturmówki policyjne chłopaków z Golędzinowa, więzienia i Bereza Kartuska, terror i gestapo — oto poszczególne etapy Święta Pierwszomajowego w Polsce przed jej wyzwoleniem z ucisku kapitalistycznego i niewoli fabrykantów i obszarników.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JulianKubiak">W historii manifestacji majowych w naszym kraju znajdują się wpisane prawdziwym braterskim uczuciem słowa robotników rosyjskich, skierowane do robotników polskich. Po wypadkach 1-majowych w Łodzi w 1892 r. nadszedł do robotników łódzkich list otwarty Koła Centralnego Robotników Petersburskich. W liście tym czytamy — Rosjanie pisali do towarzyszy polskich: „Gdy padnie carat — przekonamy was, że między narodem rosyjskim i polskim nie ma nienawiści. Istniała ona tylko między panami, z którymi nic wspólnego nie mamy”. Ciężka i ofiarna była to walka przeciw obcym zaborcom i rodzimym wyzyskiwaczom. Przez dziesięciolecia robotnik polski walcząc o obalenie wyzysku i samowładztwa w dniu 1 maja manifestował swą niezłomną wolę o lepsze jutro, o socjalizm, o ustanowienie władzy ludowej, domagając się przejścia fabryk i ziemi do rąk ludu pracującego.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JulianKubiak">Nasza nieubłagana twarda walka obfitowała w niezliczone ciężkie ofiary i zakończyła się naszym zwycięstwem. Obalona została na naszych ziemiach władza kapitalistów i obszarników. Dzięki wyzwoleniu Polski przez bohaterską Armię Radziecką i przy jej boku Wojsko Polskie władza przeszła w ręce klasy robotniczej i mas ludowych. Posiadamy dziś silną armię ludową, organy bezpieczeństwa, które bronią władzy ludu pracującego od oporu resztek reakcji.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JulianKubiak">Dzięki ofiarności klasy robotniczej i nowemu socjalistycznemu stosunkowi do pracy wykonaliśmy zwycięsko 3-letni plan gospodarczy i z wiarą i entuzjazmem weszliśmy w pierwszy rok planu 6-letniego. Zniknęło bezpowrotnie widmo głodu i bezrobocia. Miliony robotników i chłopów znajdują pracę we własnym kraju. Zastępy inteligencji pracującej nie drżą przed redukcją. Ludzie nauki pracują w służbie całego narodu. Coraz więcej młodzieży robotniczo-chłopskiej znajduje się na wyższych uczelniach. Rozszerzone zostały ubezpieczenia społeczne, budujemy nowy, potężny, socjalistyczny przemysł. Powstają spółdzielnie produkcyjne, które zlikwidują ostatecznie wyzysk średnio i małorolnego chłopa przez bogaczy wiejskich i podniosą wieś na wyższy poziom. Budujemy miasta i wsie na nowy socjalistyczny sposób, chlubimy się odbudową naszej stolicy Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JulianKubiak">Oto krótki bilans osiągnięć władzy ludowej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JulianKubiak">Dzień 1 Maja w wolnej i niepodległej Polsce, wyzwolonej z ucisku i niewoli kapitalistycznej, przestał być dniem walki mas wyzyskiwanych i uciśnionych. Klasa robotnicza Polski, dziś potężna i zjednoczona, stała się przodownikiem wolnego narodu, budującego nowe życie w oparciu o bratnią pomoc i doświadczenia Związku Socjalistycznych Republik Rad.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JulianKubiak">Dzisiaj, gdy zwyciężyliśmy w naszym kraju ciemne siły reakcji i zwalczyliśmy opór fabrykantów i obszarników, dzisiaj, gdy znajdujemy się w okresie budowania nowych socjalistycznych form gospodarki i życia państwowego, odezwa Drugiego Proletariatu pozostaje dla nas nie tylko historycznym dokumentem, przypomina ona nam o wielkich zwycięstwach naszych, o szlachetnej, wielkiej i pięknej tradycji dnia 1 Maja, tradycji obchodów pierwszomajowych.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JulianKubiak">W walce z siłami reakcji, w walce z kapitalizmem, z uciskiem kolonialnym hartowała się klasa robotnicza. Dziś od Szanghaju do Łaby na olbrzymich terenach wyzwolonych z otchłani nędzy i ucisku utworzono władzę ludową, klasa robotnicza ujęła ster rządów w swe ręce.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#JulianKubiak">Historyczne zwycięstwa chińskiej Armii Ludowej, utworzenie Demokratycznej Republiki Niemiec, walki wyzwoleńcze na Malajach, Filipinach, walka wyzwoleńcza ludów Indonezji, Grecji i Hiszpanii — to ostatnie sygnały ostrzegawcze dla podżegaczy wojennych i ich socialzdradzieckich sługusów, obrońców ostatnich niesławnych redut świata kapitalistycznego. A przecież te zwycięstwa ruchu robotniczego to właśnie te zwycięstwa, o które na przestrzeni wielu lat walczyła klasa robotnicza zmierzając do zniesienia ucisku i wyzysku. Przecież to realizacja najistotniejszych haseł pierwszomajowych.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#JulianKubiak">Dzień 1 Maja w Polsce wyzwolonej, w Polsce Ludowej, w Polsce dążącej ku socjalizmowi, urasta do wielkiego symbolu zwycięstwa klasy robotniczej, Związku Radzieckiego, krajów demokracji ludowej, Polski Ludowej nad siłami reakcji i kapitalizmu, nad siłami wstecznictwa i zacofania, Wielka idea wolności klasy robotnicze! i solidarności klasy robotniczej całego świata, wielka idea ludów ujarzmionych, idea, która legła u podstaw dnia 1 Maja, międzynarodowego dnia walki wyzwoleńczej, braterstwa i solidarności robotniczej — stała się obecnie potęgą skupiającą setki milionów ludzi, całe narody.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#JulianKubiak">W dniu 1 Maja manifestujemy niezłomną wolę obrony pokoju, wolę realizacji socjalizmu, W ciągu przeszło półwiekowych walk o wyzwolenie klasy robotniczej, o wyzwolenie polskiego robotnika i chłopa z brudnych łap obszarników i kapitalistów rodzimych i obcych, nasza klasa robotnicza, nasz lud dał wiele przykładów swej ofiarności, swej postępowości i solidarności z masami pracującymi całego świata. Obecnie staje się dzień 1 Maja u nas w Polsce i w krajach demokracji ludowej dniem bojowego przeglądu sił broniących pokoju, sił zwalczających podżegaczy wojennych, sił zjednoczonych w potężnym obozie, któremu przewodzi Związek Radziecki.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#JulianKubiak">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#JulianKubiak">— Dla zadokumentowania historycznych zwycięstw klasy robotniczej w Polsce i krajach demokracji ludowej na czele z wielkim i potężnym Związkiem Socjalistycznych Republik Rad, kierowanym przez wielką Partię Bolszewików, Partię Lenina, Stalina;</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#JulianKubiak">— dla zadokumentowania zwycięstwa wielkiej idei solidarności międzynarodowej, idei skupiającej setki milionów ludzi w imię walki o pokój, walki o szczęście ludzkości i wyzwolenie społeczne;</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#JulianKubiak">— dla zadokumentowania faktu, że Państwo Polski Ludowej urzeczywistnia te wielkie cele, o które walczyła w dniu 1 Maja polska klasa robotnicza i o które dziś jeszcze walczy proletariat w krajach kapitalistycznych;</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#JulianKubiak">— dla zadokumentowania naszej głębokiej czci dla ofiar poległych podczas walk polskiego i światowego proletariatu o obalenie władzy kapitalistów i obszarników;</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#JulianKubiak">— dla zadokumentowania potężnej mobilizacji naszych mas pracujących miast i wsi, milionów obywateli partyjnych i bezpartyjnych wokół Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, która prowadzi naród polski po świetlanej drodze do socjalizmu;</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#JulianKubiak">— stwierdzając jednocześnie, iż w Polsce wyzwolonej od ucisku fabrykantów, kapitalistów i obszarników, w Polsce kierowanej przez rewolucyjną partię klasy robotniczej, Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą dzień 1 Maja, dzień święta robotniczej klasy w praktyce od 6 lat stał się świętem ogólnonarodowym, świętem państwowym — proszę Wysoki Sejm o przyjęcie ustawy o ustanowieniu dnia 1 Maja świętem państwowym.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WacławBarcikowski">Otwieram rozprawę.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WacławBarcikowski">Udzielam głosu posłowi Lukrecowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#HenrykLukrec">Wysoki Sejmie! Wysłuchaliśmy sprawozdania o poselskim projekcie ustawy o ustanowieniu dnia 1 Maja świętem państwowym.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#HenrykLukrec">Trzeba powiedzieć, że święto to rzetelnie zasłużyło się w Polsce w ciągu 6 dziesiątków lat i upamiętniło się zarówno przez śmiałe, płomienne porywy wolności, które co roku z dniem tym się wiązały, jak i przez hekatombę krwi bojowników, przelewanej szczodrze w to piękne wiosenne święto na ulicach Warszawy, Łodzi, Zagłębia Dąbrowskiego i innych miast polskich.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#HenrykLukrec">Wolno chyba powiedzieć, że dzień 1 Maja, podnoszony dziś do najwyższej rangi święta państwowego, niejako zamyka przez to swoją kartę romantyczno-heroicznego okresu, zamyka ją niejako po spełnieniu chlubnych przeznaczeń i pierwszych zadań dziejowych, które łączyły się z corocznym przebiegiem i treścią rewolucyjną święta majowego. Zamyka się ta karta w świetle triumfalnym rewolucji i po dokonaniu się dwóch wielkich aktów wiekopomnych: zdobycia niepodległości państwowej i społecznego wyzwolenia ludu pracującego.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#HenrykLukrec">Podnoszony dziś do najwyższej godności święta państwowego dzień 1 Maja spełniać zacznie teraz niemniej doniosłą, budującą i twórczą rolę w nowym porządku rzeczy na gruzach kapitalizmu.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#HenrykLukrec">Wysoki Sejmie! Zanim przegłosujemy tę radosną ustawę, która nie wymaga dodatkowego uzasadnienia, bowiem ustawa ta zupełnie dojrzała już w świadomości ogółu i stanowi rzecz jak najbardziej naturalną — warto tu jednak dziś z wysokości tej trybuny wspomnieć o przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#HenrykLukrec">Warto i godzi się choćby jednym słowem podnieść dobroczynne działanie święta 1 Maja w rewolucyjnym ruchu na progu naszego stulecia i później.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#HenrykLukrec">Siłę moralną tego ruchu wrzącego młodością mierzyć trzeba było tylko siłą wrogiego naporu, jaki musiała przezwyciężyć rewolucja polska w swym długotrwałym, trudnym i ciernistym, pochodzie — naporu władz i burżuazji, naporu przemocy fizycznej i zajadłej napastniczej ciemnoty.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#HenrykLukrec">Co roku przed świętem 1 Maja zapalał się płomień we krwi bojowników, rosło napięcie oczekiwania niczym przed prawdziwą bitwą, rosła groźna postawa ludu walczącego po tej stronie barykady. Było zawsze wiadomo, że nie obejdzie się bez rozlewu krwi i że niezawodnie szkarłatem ubarwi, ona bruki na drogach pochodów majowych. Tylko burżuazja, ukryta za zbrojnym ramieniem władzy, nigdy nie miała odwagi przyznać się otwarcie do zbrodni i małodusznie odruchami strachu zamiatała krwawe ślady za sobą. Było zawsze coś przejmującego w obrazie niezachwianego męstwa rewolucjonistów, którzy choć bezbronni parli naprzód, śpiewając chóralnie porywające pieśni walki i strzelając we wroga tylko salwami gromkich, bojowych okrzyków i haseł. Parli naprzód, nie zważając na zbrojne zastępy janczarów policyjnych, dawniej carskich, później sanacyjnych, granatowych, którzy żądni żeru zdążali zdradziecko za pochodem jak szakale za karawaną.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#HenrykLukrec">Radykalna i socjalistyczna inteligencja oraz rwąca się do czynu majowego postępowa młodzież akademicka łączyła swoje losy z awangardą robotniczą, dotrzymując jej kroku.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#HenrykLukrec">Każdy nieuprzedzony, kto patrzy dziś z perspektywy ubiegłego półwiecza, przyznać musi, że myśl socjalistyczna trafnie wiązała przyszłość narodu polskiego ze sprawą społecznego wyzwolenia ludu pracującego, wybiegając w ten sposób daleko naprzód aż do progów naszej epoki. Każdy przyznać więc również musi i uznać, że skoro ta zapowiedziana wówczas przyszłość stała się dziś teraźniejszością i zaklęta została w kształt Polski Ludowej, zmierzającej ku Polsce Socjalistycznej, to i dzień 1 Maja musi zacząć służyć nowym zadaniom, wypływającym z nowego porządku rzeczy. Musi służyć teraz jako dźwignia nieustającej walki o pokój między wszystkimi narodami, jako dźwignia szlachetnej twórczej pracy, uspołecznienia, kultury i wychowania człowieka o nowych wartościach moralnych, umysłowych i społecznych.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#HenrykLukrec">Ale w chwili, gdy zamierzamy dzień 1 Maja, opromieniony chwałą bojowników rewolucji polskiej, ustanowić jako święto państwowe, godzi się właśnie z wysokości tej trybuny wspomnieć o ich zasługach, oddać hołd ich pamięci i stwierdzić, że krew przez nich przelana staje się krwią odkupioną.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#HenrykLukrec">Oświadczam, że klub poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosował za ustawą.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WacławBarcikowski">Głos ma poseł Pokrzywa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanPokrzywa">Wysoki Sejmie! 60 lat temu na wezwanie paryskiego kongresu II Międzynarodówki robotnicy polscy podobnie jak i robotnicy innych krajów, po raz pierwszy w dniu 1 Maja porzucili warsztaty pracy i wyszli na ulicę, by oświadczyć całemu światu głośno i otwarcie, że są oni powołani do wyzwolenia ludzkości z pęt kapitalizmu w duchu zasad wolności i socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanPokrzywa">Klasa robotnicza Polski ma za sobą długi szlak rewolucyjnych walk, szlak znaczony ofiarami, więzieniami i torturami działaczy proletariatu. Polska klasa robotnicza niegdyś najbardziej uciskana i wyzyskiwana, wsparta przez pracujących chłopów, powaliła ustrój kapitalistyczny w naszym kraju i jako przodująca siła wytycza wszystkim ludziom w narodzie drogę przyszłości. Na gruzach dawnego państwa burżuazji i obszarników polskie masy ludowe, wyzwolone z hitlerowskiej niewoli przez wielki Związek Radziecki, budują swoje państwo na zasadach ludowładztwa. Idea socjalizmu, która w latach 90-tych ubiegłego stulecia była dla wielu ludzi tylko szlachetnym marzeniem światłych umysłów, dziś zostaje urzeczywistniona na olbrzymich przestrzeniach, od Oceanu Wielkiego do Łaby, od Archanielska do Tirany. Sprawa socjalizmu porywa dziś setki milionów ludzi, a w ich liczbie na pierwszym miejscu setki milionów ludzi pracy zwycięskich narodów Związku Radzieckiego i demokracji ludowej.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanPokrzywa">60-lecie 1 Maja w naszym kraju — to historia walki prowadzonej przeciwko obcym i własnym gnębicielom, przeciwko obcej i własnej reakcji. Krwią robotniczą spływały ulice Łodzi, Krakowa i Warszawy zarówno od kul carskich jak i sanacyjnych żołdaków. W bojach o sprawę socjalizmu w Polsce utrwalała się głęboka więź z rewolucyjnymi siłami w Rosji, które pierwsze na świecie zrzuciły jarzmo caratu i kapitalizmu i zbudowały potężne państwo robotników i chłopów. W ciągu tych 6 dziesięcioleci masy pracujące Polski w swych akcjach 1-majowych podkreślały głęboki związek z rewolucją rosyjską, z niej czerpały otuchę i natchnienie.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JanPokrzywa">Burżuazja polska w walce z polskim ruchem robotniczym wysługiwała się różnym imperializmom, byle tylko utrzymać się przy władzy. Ona to przede wszystkim wnosiła w naród truciznę nacjonalizmu i rozbicia, ona to przeciwstawiała wieś miastu. Przez długie lata dzień 1 Maja był dniem mobilizacji mas ludowych do walki o zrzucenie jarzma kapitalizmu, był manifestacją przeciwko wyzyskiwaczom, krzywdzie i niesprawiedliwości społecznej. Organizatorem tych walk były partie klasy robotniczej: Proletariat, SDKPiL, KPP, PPR i kontynuatorka ich na obecnym etapie — PZPR.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JanPokrzywa">Manifestacje pierwszomajowe, będące w początkowym okresie demonstracjami robotniczymi, znajdowały coraz żywszy odzew i poparcie ze strony mas chłopskich. Wbrew rozbijackiej polityce prawicowego kierownictwa mchu ludowego chłopi w dniu 1 Maja brali coraz to żywszy udział, wspomagając klasę robotniczą, walczyli o swe prawa i dokumentowali swą wierność dla sojuszu robotniczo-chłopskiego. W odezwach partii robotniczych, wzywających do manifestacji pierwszomajowych, stale znajdujemy hasła walki o prawa robotnicze i chłopskie. Od pierwszej odezwy 1950 r. aż do ostatnich zwycięskich bojów, rozlega się hasło odebrania ziemi obszarniczej i oddania jej we władanie chłopom.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JanPokrzywa">W 1918 r. dzięki Wielkiej Rewolucji Październikowej Polska odzyskała swą niepodległość, ale w dalszym rozwoju wypadków masy ludowe odepchnięte zostały od władzy przez reakcję. 1 Maj był nadal wyrazem walki robotników i chłopów przeciw rodzimej i obcej burżuazji i obszarnictwu.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JanPokrzywa">W latach 1925–26 wieś podminowana była buntem przeciw rodzącej się dyktaturze sanacji. Świadczy o tym niebywale szybki rozwój Niezależnej Partii Chłopskiej, partii, która miała odwagę wejść na drogę jednolitego frontu z KPP celem wspólnej walki o obalenie rządu burżuazji i obszarnictwa. Niezależna Partia Chłopska działała krótko, ale przez ten krótki okres zapuściła korzenie w masach chłopskich, pogłębiła w nich rewolucyjną świadomość walki z burżuazją o rząd robotniczo-chłopski.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#JanPokrzywa">Ten płomień rewolucyjny po rozwiązaniu NPCh nie wygasał. Świadectwem tego są bitwy staczane z sanacyjną policją w 1931 r. w dniu 1 Maja przez chłopów Lubartowa i Maniewicz, są wielkie demonstracje w 1932 r. chłopów podwarszawskich, siedleckich, lubelskich i wielu innych.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#JanPokrzywa">W tym to okresie sanacyjni faszyści wymyślili tzw. klasową politykę czysto chłopską. Agraryzm, który był jej wcieleniem, głosił odrębność chłopską, zalecał chłopom walkę z klasą robotniczą i szerzył hasła solidaryzmu biednych chłopów z bogaczami wiejskimi. Agraryzm był jednym z narzędzi rozbijania sojuszu robotniczo-chłopskiego wbrew prawicowemu kierownictwu części ruchu ludowego, które starało się w święcie ludowym spychać masy chłopskie na pozycje prawicy. Święto ludowe coraz bardziej stawało się dniem mobilizacji sił chłopskich do walki klasowej o wyzwolenie, coraz bardziej zbliżało się do święta pierwszomajowego i wspierało walkę klasy robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#JanPokrzywa">Zwycięstwo mas pracujących i utworzenie w Polsce rządu robotniczo-chłopskiego położyło kres rozbijaniu ruchu robotniczego, przeciwstawianiu chłopów robotnikom, położyło również kres rozbiciu ruchu ludowego. Do niepowrotnej przeszłości należą masakry policyjne przeciwko masom pracującym, przeciwko ruchowi postępowemu tych mas. Do niepowrotnej przeszłości należą policyjne masakry chłopów, śpieszących na uroczystości 1 -Majowe. Nie będzie nigdy więcej masakr w Krakowie, Lubartowie, Jadowie i Łapanowie. Władza naszego Państwa Ludowego działa przeciwko wrogom ludu pracującego, przeciwko wszelkim knowaniom reakcjonistów miejskich i wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#JanPokrzywa">Rozwija się i krzepnie nasz braterski sojusz ze Związkiem Radzieckim wynikający z braterstwa mas pracujących i umiłowania przez nie pokoju. Nasz sojusz — sojusz braterstwa i pokoju jest dziś potężny i niezwyciężony. Po stronie pokoju stoją masy pracujące krajów zwycięskiego socjalizmu, Związku Radzieckiego, państw demokracji ludowej, wyzwolone Chiny Ludowe, Niemiecka Republika Demokratyczna. Po stronie pokoju są masy pracujące państw kapitalistycznych. Podżegacze wojenni, których sytuacja gospodarcza i polityczna staje się z każdym dniem coraz gorsza, chwytają się coraz bardziej rozpaczliwych i awanturniczych środków i zagrażają pokojowi między narodami.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#JanPokrzywa">Dzień 1 Maja, mający w przeszłości swej tradycję manifestowania wałki przeciw uciskowi i krzywdzie, staje się dziś także bojowym przeglądem sił proletariackich, stojących na straży pokoju przeciw podżegaczom wojennym. Wielkie 60-letnie tradycje obchodów 1 Maja w naszym kraju zdobyły sobie szacunek i uznanie całego polskiego narodu. Dlatego też Stronnictwo Ludowe, reprezentujące radykalne tradycje mas chłopskich, tych mas, które mimo sanacyjnego terroru, mimo jego więzień, niejednokrotnie manifestowały i czciły 1 Maja jako swoje święto, przyłącza się do głosu wnioskodawców z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i oświadcza:</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#JanPokrzywa">Dzień 1 Maja, który od 60 lat był w naszym kraju obchodzony uroczyście jako święto mas pracujących, winien w Polsce Ludowej, zdążającej do socjalizmu, stać się świętem ogólnonarodowym, świętem państwowymi. Ogłoszenie 1 Maja świętem państwowym stronnictwo nasze uważa za wyraz uznania i hołdu dla bogatych rewolucyjnych 60-letnich tradycji polskich mas pracujących, najlepszych synów klasy robotniczej i pracującego chłopstwa, którzy swą walką, swymi ofiarami i cierpieniami doprowadzili do zwycięstwa wielkiej idei sprawiedliwości społecznej w naszym kraju. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe uważa ten dzień za święto przeglądu zwycięskich osiągnięć pracy mas ludowych, budujących własne szczęśliwe, pokojowe i kulturalne jutro. Wzorem ubiegłych łat w dzień 1 Maja w polskich miastach i polskich wsiach, w zgodnym szeregu pod czerwonymi i zielonymi sztandarami pójdą ramię przy ramieniu masy chłopskie obok swych braci — robotników.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#JanPokrzywa">Manifestować będziemy wolę walki o pokój, naszą gorącą przyjaźń do Związku Radzieckiego, skupionych wokół niego krajów demokracji ludowej i wszystkich sił obozu pokoju i postępu w całym świecie.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#JanPokrzywa">Manifestować będziemy nasze uczucia przywiązania i hołdu dla wielkiego genialnego Wodza mas pracujących — Generalissimusa Stalina.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#JanPokrzywa">Strzec będziemy sojuszu robotniczo-chłopskiego — tego fundamentu władzy ludowej. Mobilizować będziemy wszystkich pracujących chłopów i kobiety wiejskie, skupionych w szeregach Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, do realizacji wielkiego 6-letniego planu — planu urzeczywistnienia tych idei, pod jakimi odbywały się na przestrzeni lat 60 pierwszomajowe demonstracje.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#JanPokrzywa">Klub poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego głosować będzie za ustawą, stanowiącą dzień 1 Maja świętem państwowym.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WacławBarcikowski">Wobec wyczerpania listy mówców zamykam rozprawę. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem omawianego projektu ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WacławBarcikowski">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przez Sejm uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WacławBarcikowski">Ponieważ w drugim czytaniu Sejm uchwalił projekt ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisję, proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do trzeciego czytania projektu ustawy o ustanowieniu Dnia Pierwszego Maja świętem państwowym.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WacławBarcikowski">Czy kto pragnie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu ustawy, zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#WacławBarcikowski">Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#WacławBarcikowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę o ustanowieniu Dnia Pierwszego Maja świętem państwowym — jednomyślnie uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Oświaty i Nauki o rządowym projekcie ustawy o utworzeniu urzędu Ministra Szkół Wyższych i Nauki (druki nr 721 i 733).</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#WacławBarcikowski">Zamiast posła Wróblewskiego jako sprawozdawca zabierze głos poseł Albrecht.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyAlbrecht">Wysoka Izbo! Z ramienia Komisji Oświaty i Nauki mam za zadanie zreferować projekt ustawy o utworzeniu urzędu Ministra Szkół Wyższych i Nauki. W obliczu zadań, stojących przed nauką polską i naszym wyższym szkolnictwem, ustawa ta ma niewątpliwie znaczenie zasadnicze i znajduje swe pełne uzasadnienie w potrzebach życia i zadaniach naszego socjalistycznego budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JerzyAlbrecht">Ustawa przewiduje powołanie do życia urzędu Ministra Szkół Wyższych i Nauki, przy czym do zakresu jego zadań winny wchodzić według art. 2 ustawy sprawy następujące:</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JerzyAlbrecht">1) Organizacja nauki, popieranie badań naukowych oraz upowszechnienie zdobyczy wiedzy.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JerzyAlbrecht">2) Planowanie sieci i organizacji szkół wyższych, sprawy programów nauczania oraz sprawy kadr naukowych i kadr wykładowców, wyższych uczelni.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JerzyAlbrecht">3) Sprawy nadzoru i zarządu szkołami wyższymi i placówkami naukowo-badawczymi.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JerzyAlbrecht">4) Sprawy doboru i przygotowania młodzieży do studiów wyższych jak również zagadnienie opieki nad młodzieżą studiującą.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JerzyAlbrecht">Zgodnie z brzmieniem art. 4 ustawy z dniem wejścia jej w życie sprawy powyżej wymienione przechodzą do zakresu działania Ministra Szkół Wyższych i Nauki i wydzielone zostają z dotychczasowej właściwości Ministra Oświaty. Przy tym zgodnie z art. 6 ustawy pracownicy zatrudnieni dotąd w tych działach służby przechodzą do właściwości Ministra Szkół Wyższych i Nauki.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JerzyAlbrecht">Projekt ustawy przewiduje w art. 3 określenie w drodze rozporządzenia Rady Ministrów szczegółowego zakresu spraw, podległych działaniu Ministra Szkół Wyższych i Nauki oraz rozgraniczenie jego kompetencji w sprawach szkolnictwa wyższego i nauki w stosunku do innych ministrów.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JerzyAlbrecht">Komisja Oświaty i Nauki dla osiągnięcia większej precyzji sformułowań proponuje w art. 2 ustawy poprawkę redakcyjną a mianowicie rozbicie punktu 2 art. 2 zgodnie z drukiem nr 733, który Obywatelom Posłom został doręczony.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#JerzyAlbrecht">Wysoka Izbo! Istotą projektu ustawy wniesionej pod obrady Sejmu jest powołanie odrębnego resortu, którego zadaniem będzie objęcie całokształtu spraw związanych z problemem nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce. Powołanie odrębnego Ministerstwa dla spraw szkół wyższych i nauki posiadać będzie niewątpliwie ogromne znaczenie dla rozwoju tych niezwykle ważnych dziedzin naszego życia i oznacza ogromne podniesienie ich roli w hierarchii naszych zadań państwowych.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#JerzyAlbrecht">Sprawy szkolnictwa wyższego oraz zagadnienie zabezpieczenia wszechstronnego rozwoju nauki wykroczyły już daleko poza możliwości objęcia ich ogólnym aparatem Ministerstwa Oświaty, nie mieszczą się one już dziś również w ramach wyodrębnionego w Ministerstwie Oświaty Podsekretariatu Stanu dla Spraw Wyższych Uczelni. Powołanie Ministerstwa Szkół Wyższych i Nauki jest nieodzowne dla zabezpieczenia ogromu potrzeb, które stają przed nami w tej dziedzinie, i dla właściwego wypełnienia zadań, które stawia przed nami budowa podstaw socjalizmu w naszym kraju. Dla pełnego uzasadnienia potrzeby stworzenia urzędu Ministra Szkół Wyższych i Nauki pozwolę sobie zatrzymać uwagę Wysokiej Izby na niektórych podstawowych problemach szkolnictwa wyższego i nauki, których właściwe rozwiązanie decydować będzie o pomyślnych wynikach naszego budownictwa ustroju socjalistycznego i które stanowią dziś równocześnie podstawowe zadania projektowanego Ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#JerzyAlbrecht">Nasze Ludowe Państwo otacza szczególną troską i opieką rozwój szkolnictwa wyższego i nauki. Mamy w tej dziedzinie niemałe osiągnięcia. Potrafiliśmy w krótkim czasie odbudować nasze zakłady naukowe, wyposażyć ich pracownie i laboratoria, rozszerzyć sieć wyższych uczelni i otworzyć ich wrota dla setek tysięcy dzieci robotników i chłopów. Sprawa zdobywania wiedzy na wyższym zakładzie naukowym przestała być sprawą przywileju warstw posiadających, stała się trwałą zdobyczą szerokich mas młodzieży robotniczo-chłopskiej. Potrafiliśmy przyciągnąć i w pełni wykorzystać do pracy naukowej i wychowawczej na wyższych uczelniach kadry doświadczonych naukowców. Potrafiliśmy w niemałym stopniu przełamać jakże często skostniałą i zatęchłą atmosferę polityczną i ideologiczną pierwszych lat powojennych w naszym wyższym szkolnictwie. Nasza młodzież osiągnęła na wyższych uczelniach wysokie napięcie życia ideologicznego, ożywiona jest duchem zapału dla pracy naukowej, gorącym pragnieniem zdobycia kwalifikacji zawodowych, osiągnęła ona wysoką świadomość zadań, które stawia przed nią budownictwo socjalizmu w naszym kraju. Olbrzymią rolę odegrała tu praca ideologiczna i wychowawcza ZAMP-u, praca samokształceniowa w kołach naukowych, niemała rolę odgrywać będzie powstały na bazie FPOS — Związek Studentów Polskich jako powszechna organizacja zawodowa młodzieży akademickiej.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#JerzyAlbrecht">W sumie powiedzieć można, że stworzyliśmy niewątpliwie z naszego wyższego szkolnictwa bazę wyjściową kształcenia nowej, świadomej swych zadań inteligencji ludowej.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#JerzyAlbrecht">Mimo tych niewątpliwych osiągnięć braki nasze w dziedzinie szkolnictwa wyższego są bardzo poważne. Równocześnie potrzeby naszego budownictwa socjalistycznego postawiły przed nami zupełnie nowe, w rozmiarach swych dotąd niespotykane w Polsce zadania w dziedzinie kształcenia odpowiedniej ilości należycie zawodowo i ideologicznie przygotowanych kadr specjalistów z wyższym wykształceniem.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#JerzyAlbrecht">Stąd też zagadnienie walki o taki system organizacyjny, taki styl pracy i atmosferę wyższych uczeni, by stały się one sprawnym instrumentem szkolenia kadr naukowców i specjalistów — przyszłych kierowników i realizatorów socjalistycznego budownictwa, stąd też zagadnienie walki o taką treść nauki, by stała się ona dźwignią budownictwa socjalizmu w naszym kraju, pozostaje nadał naczelnym zadaniem, co więcej nabiera dziś szczególnej wagi i ostrości, W świetle nowych olbrzymich zadań, które w dziedzinie szkolnictwa wyższego i rozwoju nauki stawia przed nami plan 6-letni, dotychczasowe nasze niemałe osiągnięcia stają się daleko niewystarczające, a braki i opóźnienia wymagają szczególnie energicznego przełamania.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#JerzyAlbrecht">Wysoka Izbo! Jednym z podstawowych i decydujących w walce o nowe oblicze wyższego szkolnictwa osiągnięć, których dokonać potrafiliśmy w przeciągu lat ubiegłych — to przełom, jaki nastąpił w dziedzinie rekrutacji młodzieży na wyższe uczelnie, to faktyczne udostępnienie wyższego szkolnictwa młodzieży robotniczo-chłopskiej. Zmiany, jakie dokonały się w tej dziedzinie w ostatnich latach, mają swoją nieodpartą wymowę. Trzeba stwierdzić, że do roku akademickiego 1947–48 nie prowadzono planowej akcji rekrutacyjnej na wyższe uczelnie. Wpłynęło to niewątpliwie na wadliwy skład społeczny młodzieży jeszcze obecnie studiującej na wyższych latach studiów.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#JerzyAlbrecht">W roku 1947–48 Ministerstwo Oświaty wprowadziło system przyjmowania na wyższe uczelnie za pośrednictwem społecznych komisji egzaminacyjnych. W ten sposób zastosowano wówczas po raz pierwszy obok kryteriów naukowych kryteria klasowe, które uległy w ciągu 3 lat coraz gruntowniejszej precyzji. Dzięki wprowadzeniu planowego systemu rekrutacji odsetek młodzieży robotniczo-chłopskiej wzrósł z 18% w 1946–47 r. do 58% w w 1949/50 r., przy czym wśród młodzieży chłopskiej znalazły się przede wszystkim dzieci chłopów biednych i średniorolnych.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#JerzyAlbrecht">Niemałą rolę w procesie demokratyzowania składu społecznego wyższych uczelni odegrały utworzone w 1945 r. wstępne lata studiów. W początkowym jednak okresie swego istnienia wprowadzały one na wyższe uczelnie niewielki procent młodzieży robotniczo-chłopskiej, stając się głównie instrumentem ułatwiającym studia wyższe młodzieży opóźnionej w nauce bez względu na jej pochodzenie klasowe i oblicze ideologiczne. Sytuacja ta uległa poprawie od 1946 r., ale właściwą rolę umożliwiającą młodym robotnikom i chłopom podejmowanie studiów na wyższych uczelniach wypełniają dopiero utworzone w ostatnim czasie 2-letnie studia wstępne. Na 5.600 słuchaczy studiów w 1949/50 r. robotnicy fabryczni stanowią 50%, robotnicy rolni 24%, pracownicy umysłowi 15%.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#JerzyAlbrecht">Czy mimo tych niewątpliwie bardzo poważnych osiągnięć w dziedzinie poprawy składu społecznego studiującej młodzieży możemy uznać je za zadowalające na obecnym etapie, a akcję rekrutacyjną za w pełni planową? Niewątpliwie nie!</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#JerzyAlbrecht">Mimo poważnego wzrostu odsetka młodzieży robotniczo-chłopskiej na wyższych uczelniach odsetek ten jest w dalszym ciągu niedostateczny, nasze uczelnie nie stały się jeszcze terenem zdecydowanej, dominującej większości młodzieży robotniczo-chłopskiej i niewątpliwie osiągnięcie tego stanu rzeczy jest naszym pilnym zadaniem.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#JerzyAlbrecht">Trzeba stwierdzić, że akcja rekrutacyjna mimo niewątpliwych osiągnięć obarczona jest jeszcze w znacznym stopniu balastem żywiołowości i przypadkowości i nie ma w pełni charakteru planowego. Dotychczasowa akcja rekrutacyjna nie gwarantowała planowego dopływu młodzieży do tych uczelni i kierunków studiów, które z punktu widzenia narodowych planów gospodarczych posiadają na obecnym etapie szczególne znaczenie. Pozostawienie wyboru studiów żywiołowemu pędowi młodzieży, niedostatecznie prowadzona akcja propagandowo-uświadamiająca na terenie szkoły prowadziły do nierównomiernego napływu i często do jaskrawie niekorzystnych dysproporcji w składzie klasowym młodzieży na poszczególnych kierunkach studiów. Stąd notowane zjawisko niedostatecznego napływu młodzieży do tak ważnych dla gospodarki narodowej kierunków studiów jak górnictwo lub takie zjawisko jak groźba wymierania pewnych dziedzin nauki jak geologia, mineralogia itp. Brak planowej akcji rekrutacyjnej powoduje również niedostateczny napływ młodzieży robotniczo-chłopskiej do studiów humanistycznych i pedagogicznych. Nie trzeba przy tym dodawać, że ideologiczny charakter tych studiów wymaga szczególnie starannego doboru słuchaczy pod kątem kryteriów klasowych.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#JerzyAlbrecht">Zabezpieczenie realizacji planów gospodarczych i planowego rozwoju badań naukowych wymaga konsekwentnie planowej rekrutacji młodzieży na wyższe uczelnie. Tegoroczne wytyczne akcji rekrutacyjnej, w szczególności stworzenie szkolnych komisji rekrutacyjnych winny w poważnym stopniu tę planowość akcji zabezpieczyć. Stała troska o planowość rekrutacji młodzieży na wyższe uczelnie pozostanie jednym z poważnych zadań Ministerstwa Szkół Wyższych i Nauki.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#JerzyAlbrecht">Nie mniej ważnym od sprawy planowej rekrutacji zagadnieniem w zakresie kształcenia kadr nowej ludowej inteligencji jest sprawa zabezpieczenia normalnego i jak najbardziej wydajnego przebiegu studiów dla młodzieży robotniczo-chłopskiej. W tej dziedzinie ogromną rolę odgrywać będzie świadomie i planowo prowadzona akcja stypendialna i zabezpieczanie mieszkań studiującej młodzieży. W zakresie rozszerzenia ilości stypendiów i ich planowego rozdziału uczyniliśmy poważny krok naprzód. Ilość stypendiów wzrosła z 10.300 w roku akademickim 1946–47 do przeszło 33.000 w r. 1949–50, a ilość miejsc w domach akademickich z 5.900 do 14.870.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#JerzyAlbrecht">Ogromne znaczenie dla realizacji, planowej akcji stypendialnej ma jej scalenie i ujednolicenie oraz zróżniczkowanie wysokości stypendiów i ich kontyngentów w zależności od aktualnej ważności poszczególnych kierunków studiów dla potrzeb gospodarki narodowej. Mimo poważnej reformy dokonanej w tej dziedzinie sprawa planowego rozdziału stypendiów wymagać będzie stałej troski i opieki nowopowstającego Ministerstwa Szkół Wyższych i Nauki.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#JerzyAlbrecht">Zadania, jakie w dziedzinie szybkiego kształcenia kadr specjalistów stawia przed nami plan 6-letni, wymagają przyśpieszenia i konkretnej realizacji reformy organizacji studiów. Dotychczasowy przebieg reformy, polegający na wprowadzeniu 2-stopniowości studiów od 1948–49 r. na studiach technicznych i rolnych, a od roku 1949–50 dla większości wydziałów humanistycznych i matematyczno-przyrodniczych, nie jest zadowalający i napotyka na poważne trudności, które należy w najkrótszym czasie przełamać. Trudności w konsekwentnej realizacji 2-stopniowej reformy studiów mają swe źródło w niedostatecznym zrozumieniu ważkości tej reformy wśród ciała profesorskiego, w słabej jeszcze ciągle przepustowości pracowni, w szczególności jednak wynikają one z braku opracowania szczegółowych programów, siatki wykładów i ćwiczeń dostosowanych do potrzeb nowej organizacji studiów. Nierzadkie próby wtłaczania starego programu w nową skróconą strukturę studiów są oczywistym nieporozumieniem i prowadzić mogą tylko do przeciążenia młodzieży i szkodliwych następstw. Konsekwentna realizacja reformy studiów oparta na realnych, w sensie możliwości wykonania, programach nauczania jest nieodzownym warunkiem wypełnienia nowych zadań w dziedzinie szkolenia kadr dla potrzeb 6-letniego planu.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#JerzyAlbrecht">Wysoka Izbo! Jednym z podstawowych zagadnień, decydujących o możliwości wypełnienia zadań w zakresie szybkiego i pełnowartościowego szkolenia młodych kadr specjalistów i naukowców, to sprawa wyników nauczania i wydajności pracy naukowej studentów. W tej dziedzinie w praktyce naszego wyższego szkolnictwa mamy szereg niepokojących zjawisk. Ilość niekończącej i odpadającej w czasie studiów młodzieży wynosi od 30 do 60% na poszczególnych uczelniach i wydziałach. W samym tylko roku akademickim 1946–47 odsiew roczny studentów wynosi 29% ogółu młodzieży, z czego 10% odpadało od studiów w czasie roku akademickiego, a 19% przy egzaminach przejściowych i końcowych, przy czym największy procent odsiewu wykazywał pierwszy rok studiów. Ilość uzyskiwanych dyplomów jest nieproporcjonalnie mała w stosunku do ogółu studiującej młodzieży. I tak w 1949 r. wynosiła ona 5.300 dyplomów przy 88.000 studentów wyższych uczelni. W bardzo poważnej skali występuje zjawisko przeciągania studiów, kilkakrotne składanie egzaminów z wynikiem niedostatecznym, odraczanie terminów ich składania itp.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#JerzyAlbrecht">Jakie są przyczyny tych niepokojących zjawisk w dziedzinie wyników nauczania na wyższych zakładach naukowych?</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#JerzyAlbrecht">Mimo braku szczegółowej analizy tego zjawiska wskazać można na szereg przyczyn. Składa się na to niewątpliwie brak jednolitych obowiązujących programów, brak na wielu kierunkach studiów rygorów egzaminacyjnych przy przejściu na wyższy rok studiów, liberalizm w dziedzinie dyscypliny pracy studenta, opuszczanie wykładów, brak podręczników uniwersyteckich, wreszcie obciążenie pracą zawodową studiującej młodzieży. Niemałe znaczenie ma tu fakt często formalnego ustosunkowania się profesorów i sił naukowych do codziennej pracy studenta, do jego trudności w nauce, brak opieki nad jego pracą, wreszcie nierzadkie przeciążenie studiów od strony programowej, nieprzystosowanej do systemu 2-stopniowego studiów. Mimo pewnych symptomów poprawy w dziedzinie wyników nauczania, które zachodzą w ostatnim czasie, walka ze szkodliwym zjawiskiem niskiej wydajności pracy studenta, z tą dokuczliwą bolączką, która kładzie się na poprzek drogi w wypełnianiu naszych zadań na odcinku szybkiego szkolenia kadr, winna stać się naczelnym zadaniem wyższych zakładów naukowych, powstającego Ministerstwa Szkół Wyższych i samej młodzieży. Wielką rolę do odegrania mają tu niewątpliwie ZAMP, koła naukowe i zorganizowane w tym roku zespoły samopomocy w nauce.</u>
          <u xml:id="u-9.28" who="#JerzyAlbrecht">Wysoka Izbo! Trzeba sobie zdać jasno sprawę z tego, że wysokie zapotrzebowanie w zakresie szkolenia kadr specjalistów z wyższym wykształceniem, które stawia przed nami plan 6-letni, może być wypełnione tylko na drodze pełnej mobilizacji sił naszego wyższego szkolnictwa i przy energicznym przełamywaniu niedomogów w życiu naszych wyższych uczelni. Szczególnie trudne zadania stoją przed nami w zakresie pokrycia zapotrzebowania na specjalistów w dziedzinie dyscyplin technicznych, przy czym największy niedobór wykazuje plan szkół technicznych w zakresie przygotowania mechaników-technologów. W zakresie specjalności nietechnicznych trudności w dziedzinie dostarczenia kadr dla potrzeb gospodarki narodowej przewidywać należy w dziedzinie rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.29" who="#JerzyAlbrecht">Ogromne zadania przed aparatem wyższego szkolnictwa staną na odcinku szkół ekonomicznych, które ulegają zasadniczej przebudowie programowej i wymagać będą szczególnie wysokiej liczby nowych kadr wykładowców.</u>
          <u xml:id="u-9.30" who="#JerzyAlbrecht">Dla sprostania zadaniom, które stoją w dziedzinie szkolnictwa technicznego, konieczna będzie rozbudowa sieci wyższych zakładów naukowych, stworzenie szeregu szkół inżynierskich oraz utworzenie nowych i rozbudowa istniejących wydziałów górniczych, włókienniczych, metalurgicznych, mechanicznych i elektrycznych.</u>
          <u xml:id="u-9.31" who="#JerzyAlbrecht">Osobnym, całkowicie zaniedbanym dotąd zagadnieniem jest sprawa stworzenia systemu studiów zaocznych, które umożliwiłyby tysiącom ludzi pracujących w zawodzie dokształcanie zawodowe i naukę na poziomie szkolnictwa wyższego. Zaniedbanie to musimy jak najszybciej naprawić. Projektowane jest jeszcze w roku bieżącym stworzenie pierwszych studiów zaocznych przy Wyższej Szkole Pedagogicznej w Łodzi oraz przy SGPS i SGGW w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-9.32" who="#JerzyAlbrecht">Wysoka Izbo! Gdy mowa o zadaniach stojących przed szkolnictwem wyższym w zakresie kształcenia kadr nowej ludowej inteligencji polskiej, to decydujące znaczenie dla wypełnienia tych zadań ma i mieć będzie treść nauczania w naszych zakładach naukowych, decydujące znaczenie mieć będą te przemiany ideologiczne, które dokonują się i dokonywać się winny w nauce polskiej.</u>
          <u xml:id="u-9.33" who="#JerzyAlbrecht">W dziedzinie walki o postępowe oblicze naszej nauki mamy ciągle jeszcze ogromne zapóźnienia. Do dziś jeszcze w naszych zakładach naukowych pokutują pozostałości ideologii burżuazyjnej i nierzadko głoszone są „ex cathedra” w istocie swej antynaukowe poglądy i doktryny. Dzieje się to w szczególności na odcinku nauk humanistycznych, nierzadko zdarza się w dziedzinie nauk ścisłych i przyrodniczych. Nie negując poważnych pozytywnych przemian, które zaszły w ostatnich latach na tym odcinku, stwierdzić trzeba, że hasło walki o postępową treść nauki, o materializm dialektyczny i historyczny jako metodę badań naukowych, hasło walki ze skostnieniem i rutyną w nauce, o powiązanie nauki z życiem i zadaniami naszego budownictwa nie tylko nie straciło na ostrości, lecz przeciwnie, nabiera dziś szczególnej wagi stając się zagadnieniem centralnym, decydującym o przyszłości nauki polskiej, decydującym o powodzeniu naszego socjalistycznego budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.34" who="#JerzyAlbrecht">Pod tymi hasłami walki o postępowe oblicze nauki polskiej przejdzie Kongres Nauki, skupiający dziś uwagę i rzetelny wysiłek w pracach przygotowawczych polskiego świata naukowego. Ale walka o postępową treść nauki toczy i winna toczyć się codziennie na wyższych uczelniach, w pracowniach i laboratoriach, w zespołach katedr, instytutach i towarzystwach naukowych. Mamy pełne możliwości zwycięskiego przeprowadzenia tej walki, doprowadzenia nauki polskiej do pełnego rozkwitu, uczynienia z niej godnej spadkobierczyni najlepszych tradycji polskiej nauki, która w historii naukowego dorobku ludzkości zapisała piękne karty. Mamy pełne możliwości zapewnienia rozkwitu polskiej nauce, bo możemy korzystać i będziemy korzystać z doświadczeń nauki radzieckiej, przodującej nauki świata, służącej sprawie pełnego wyzwolenia człowieka, sprawie zabezpieczenia pokoju na świecie. W zakresie czerpania z doświadczeń nauki radzieckiej, winniśmy pełniej niż dotąd wykorzystywać wszelkie możliwości, jakie w tej dziedzinie poprzez braterską pomoc stwarza nam Związek Radziecki. W szczególności należy w pełni wykorzystać wzrastające z roku na rok możliwości wysyłania studentów i aspirantów na studia wyższe do ZSRR.</u>
          <u xml:id="u-9.35" who="#JerzyAlbrecht">W dziele kształtowania nowego oblicza nauki polskiej ogromne zadania stoją przed nami na odcinku kształcenia i wysuwania nowych kadr naukowych jak ideologicznego kształcenia i doskonalenia starych kadr naukowych. Trzeba do końca przełamać istniejące opory w dziedzinie wysuwania nowych kadr naukowców jak też otoczyć szczególną opieką i troska proces kształcenia młodych naukowców. W tej dziedzinie mamy szczególnie poważne braki i praca na tym odcinku została zaledwie zapoczątkowana. I tu stoją również przed Ministerstwem Szkół Wyższych i Nauki ogromne nowe zadania.</u>
          <u xml:id="u-9.36" who="#JerzyAlbrecht">Wysoka Izbo! Mamy wszelkie możliwości na to, by naszej wspaniałej młodzieży, ożywionej gorącym zapałem zdobywania wiedzy i pragnieniem służenia naszej ludowej Ojczyźnie, zapewnić najlepsze możliwości nauki. Mamy wszelkie dane na to, aby nasze wyższe uczelnie i zakłady naukowe przekształcić w kuźnię prawdziwej nauki, służącej sprawie pokoju i budownictwa socjalistycznego w naszym kraju. Musimy w pełni wykorzystać te możliwości i wypełnić wielkie zadania stojące w tej dziedzinie przed nami. Utworzenie Ministerstwa Szkół Wyższych i Nauki winno ułatwić i przyśpieszyć wypełnienie tych zadań.</u>
          <u xml:id="u-9.37" who="#JerzyAlbrecht">Wnoszę o przyjęcie przez Sejm ustawy z poprawką zgłoszoną przez Komisję Oświaty i Nauki.</u>
          <u xml:id="u-9.38" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WacławBarcikowski">Otwieram rozprawę.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WacławBarcikowski">Głos ma poseł Kulczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławKulczyński">Wysoka Izbo! W momencie, kiedy tworzymy Ministerstwo Szkół Wyższych i Nauki, ministerstwo mające objąć ster jednej z najważniejszych dziedzin produkcji narodowej, jaką jest twórczość naukowa, ministerstwo, któremu powierzona ma być piecza nad jedną z. najważniejszych dziedzin kultury — nie podobna jest nie mówić o nauce.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#StanisławKulczyński">Pragnę mówić o nauce, o jej współczesnym obliczu i jej współczesnym stosunku do życia. Pragnę mówić o nauce z całą skromnością i niezmiernym szacunkiem, jaki budzi zetknięcie i spojrzenie w oblicze tego urzekającego tworu kultury ludzkiej, tego dzieła największych serc i umysłów, dzieła, któremu, zawdzięczamy tyle wspaniałych wzlotów, ale i nieszczęść, dzieła, bez którego życie współczesnego człowieka byłoby chyba nie do pojęcia.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#StanisławKulczyński">Stosunek polityka do nauki jest podobny jak stosunek uczonego. Nasz współczesny światopogląd polityczny powołuje się na naukę jako najwyższy autorytet swojego spojrzenia na rzeczywistość. Nauka jest najwyższym autorytetem w wyborze naszych metod działania, w sposobie naszego rozumowania, a nawet w sposobie wysławiania naszych myśli.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#StanisławKulczyński">Mimo tego olbrzymiego autorytetu nauka jest dziełem ludzkim. Gdy zaglądamy w jej przeszłość, widzimy długie szeregi twórców, tysiące genialnych imion i jeszcze większe tłumy bezimiennych wynalazców. Nauka jest dziełem masy ludzkiej. Jej majestat to majestat mas. Jej prawda to prawda woli życia i tworzenia mas ludzkich.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#StanisławKulczyński">A więc jest prawda ponad nauką, prawda, na której nauka się opiera i z której czerpie swe żywotne soki. Jest to prawda woli i świadomości mas. Prawda silniejsza od nauki, bo ją tworząca.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#StanisławKulczyński">Jakie jest nasze prawo do rozmowy z nauką o nauce? Myślę, że prawo do rozmowy z nauką mogą mieć tylko ci, którzy czują w sobie świadomość i wolę mas ludzkich. Kto jest sam, kto zerwał łączność z wolą i świadomością mas, czyje anteny są głuche na drgania świadomości mas, ten może nauce tylko się poddać.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#StanisławKulczyński">Dlatego, Wysoka Izbo, odważam się mówić o nauce, mówić o niej bezkrytycznie.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#StanisławKulczyński">Pod pojęciem wiedzy rozumiemy gotowy zbiór prawd naukowych. Pod pojęciem nauki rozumiemy proces wytwarzania prawd naukowych. Wiedza jest pojęciem statycznym, nauka — dynamicznym. Wiedza jest czymś w rodzaju towaru, nauka — procesem wytwarzania tego towaru. Wiedza da się magazynować i może być przedmiotem pewnego rodzaju sprzedaży. Magazynami wiedzy są biblioteki i głowy ludzi wykształconych. Miejscem sprzedaży wiedzy są czytelnie i szkoły. Nauka nie da się magazynować. Istnieć ona może tylko jako żywy ruch. Nauka nie może być również przedmiotem sprzedaży, może ona być jedynie przedmiotem jednostkowego lub zbiorowego wysiłku produkcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#StanisławKulczyński">Na tle powyższego rozróżnienia oddzielać należy również pojęcia człowieka uczonego i badacza naukowego. Człowiek uczony reprezentuje pewien magazyn wiedzy. Badacz naukowy legitymuje się produkcją prawd naukowych. Pojęcie badacza naukowego jest bliższe pojęciu racjonalizatora niż pojęciu człowieka uczonego. Do wykonywania zawodu badacza naukowego potrzebny jest oczywiście pewien zasób wiedzy. Jest to warunek konieczny, ale niewystarczający. Ludzie uczeni bywają nierzadko bezpłodni jako twórcy naukowi, a wynalazki są nierzadko udziałem łudzi nieuczonych.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#StanisławKulczyński">Istotą wykształcenia akademickiego jest zetknięcie młodego umysłu z twórczą pracą naukową. Dlatego od nauczyciela akademickiego wymagamy, aby był nie tylko uczonym, ale i czynnym badaczem naukowym. Od warunku tego szkoły akademickie odstąpić nie mogą pod żadnym pozorem. Ustępstwo to równa się bowiem utracie ich akademickiego charakteru i akademickiego charakteru wykształcenia, jakiego udzielają młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#StanisławKulczyński">Znaczenie bezpośredniego zetknięcia młodego umysłu z twórczą pracą naukową polega na tym, że ono dopiero kształci umysł w samodzielnym rozwiązywaniu zagadnień i uczy brać za te rozwiązania odpowiedzialność. Umiejętność samodzielnego rozwiązywania zagadnień i brania za te rozwiązania odpowiedzialności jest podstawową właściwością umysłu — w każdej dziedzinie życia pożądaną, a na stanowiskach kierowniczych nieodzowną. Umiejętności tej nie jest w stanie zastąpić żaden, choćby najobfitszy magazyn wiedzy zgromadzony w głowie.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#StanisławKulczyński">W zespole zagadnień, powierzonych nowotworzonemu Ministerstwu Szkolnictwa Wyższego i Nauki, punkt ciężkości leży na pozycji: nauka. Leży tam dlatego, że nauka jest podstawą i duszą szkolnictwa wyższego i dlatego, że niezależnie od swej roli, jaką odgrywa w szkołach akademickich, jest ona decydującym czynnikiem dla naszej materialnej produkcji i dla oblicza naszej kultury duchowej.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#StanisławKulczyński">Ministerstwo Szkól Wyższych i Nauki nie ma być drugim ministerstwem oświaty narodowej, ale zachowując pieczę nad repartycją zdobyczy nauki w skali i na poziomie szkół wyższych, winno stać się sternikiem i opiekunem rozwoju, produkcji naukowej, odpowiedzialnym za jej jakość, rozmach i skalę odpowiadającą potrzebom socjalistycznego państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#StanisławKulczyński">Aby kierować w sposób odpowiedzialny produkcją obrabiarek, trzeba wiedzieć, czym jest obrabiarka, do czego ona służy i jakie winna mieć zalety. Aby w sposób odpowiedzialny sterować produkcją naukową, trzeba wiedzieć, czym jest prawda naukowa, do czego ona służy i jakie winna mieć zalety.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#StanisławKulczyński">Istnieje hipoteza, że prawda naukowa jest to pewnego rodzaju odbicie rzeczywistości. Jest to bardzo niebezpieczna hipoteza. Obawiam się, że gdyby Ministerstwo Nauki tę hipotezę obrało za podstawę swojej działalności, los nauki byłby smutny i niewesoły byłby los naszej socjalistycznej pracy, szukającej w takiej nauce oparcia.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#StanisławKulczyński">Źródłem takiej nauki nie są zdolności fotograficzne naszego mózgu. Matką nauki jest potrzeba działania i wola sukcesu. Droga do sukcesu wiedzie przez poznanie, ale poznawanie nie jest samo przez się i samo w sobie celem, a etapem poprzedzającym czyn.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#StanisławKulczyński">Tak zwana prawda naukowa jest narzędziem działania, gwarantującym powodzenie. Badacz, twórca naukowych prawd jest producentem narzędzi działania, zupełnie podobnie jak robotnik fabryki obrabiarek. Teoria naukowa jest narzędziem działania tym tylko różnym od obrabiarek, że zbudowana jest nie z kół, dźwigni i noży, ale z pojęć doświadczalnych, założeń i umów, powiązanych w jednym i drugim wypadku w całość wolną od sprzeczności.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#StanisławKulczyński">Dopiero wtórnie badacz zaczął widzieć w prawdzie naukowej wytwarzanej przez siebie cel sam w sobie. Z narzędzia pracy przeznaczonego do działania wydestylował samowystarczalną ideę. Z właściciela i twórcy uczynił się sługą tej idei, zaś pożytek z tak rozłożonego narzędzia pracy odstąpił — w swoim mniemaniu społeczeństwu, a w gruncie rzeczy pozwolił go zagarnąć klasie, która to społeczeństwo reprezentowała.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#StanisławKulczyński">Nie chcę analizować dalej, w jakiej mierze uczony badacz podzielił tutaj los robotnika, a produkt jego pracy podzielił los produktu pracy robotnika. Pozostawiam to zagadnienie uczonym socjologom. Nie mogę natomiast w debacie nad nauką przejść do porządku dziennego nad tym dziwacznym rozłożeniem przez filozofię idealistyczną nierozkładalnego narzędzia działania, jakim jest prawda naukowa, na oderwaną ideę, odbijającą pewne strony rzeczywistości, którą pozostawiono uczonemu — i na „pożytek”, który zagarnął kto inny.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#StanisławKulczyński">Może niektórzy uczeni poczują się dotknięci, gdy posłyszą, że prawdę naukową redukuję tutaj do rzędu narzędzia działania, gdy oni widzą w niej ideę, dla której godzi się poświęcić życie, ideę wzniosłą i bezinteresowną. Otóż ja nic nie redukuję, ja nie przeczę, że w prawdzie naukowej jest idea, tak jak nie przeczę, że idea jest w obrabiarce. Ja czynię zarzut uczonemu, że będąc twórcą narzędzia działania pozwolił sobie to narzędzie zagarnąć i wmówić w siebie, że idea, którą pozostawiono mu w ręku, jest wszystkim.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#StanisławKulczyński">Można by wprawdzie przejść do porządku dziennego nad tą dobrodusznością czy bezinteresownością uczonego, gdyby nie wiązała się z tym sprawa odpowiedzialności za to, co się tworzy i komu się płody twórczości oddaje.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#StanisławKulczyński">Prawda naukowa nie jest czystą, oderwaną od życia ideą. Gdyby prawda naukowa była oderwaną od życia czystą ideą, nie dałaby się użyć ani do trzymania w ryzach niewolników, ani do rzucania bomb na miasta, ani do wyzysku ludzi bezbronnych, odsuniętych od nauki.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#StanisławKulczyński">Przytoczę jeszcze jeden jaskrawy dowód, że prawda naukowa jest narzędziem działania. Oto do nauki zwracamy się zazwyczaj, gdy chcemy dowiedzieć się czegoś konkretnego o przyszłości. Gdy przepowiednie nauki formułujemy w języku ścisłym, biorąc za każde słowo odpowiedzialność, powiadamy tak: „gdy stworzone zostaną takie a takie warunki, stanie się to a to” albo „gdy zachowane zostaną takie a takie warunki, stanie się tak a tak”. Przewidywania fizyka i astronoma nie mają nic wspólnego z proroctwami i jakimkolwiek fatalizmem. Prawda naukowa przewidująca przyszłość określa w gruncie rzeczy tylko warunki, gwarantujące powodzenie naszej ingerencji w rzeczywistość i sygnalizuje o przeszkodach, jakie stoją na drodze naszemu wkraczaniu w zjawiska otaczające.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#StanisławKulczyński">Nigdzie bardziej jaskrawo niż w naukach ścisłych nie wychodzi, na jaw, że prawda naukowa jest narzędziem działania — niczym więcej, ale i niczym mniej. Nigdzie też bardziej jaskrawo jak w powyższych sformułowaniach nie wychodzi na jaw, że kategorie konieczności, o których mówią nauki ścisłe, dotyczą tylko form zjawisk i zdarzeń, a nie samych zdarzeń integralnie pojętych. O przyszłości decydują kategorie konieczności pospołu z naszą żywą wolą działania. Legenda o totalnym przymusie rządzącym przeszłością i przyszłością jest wymysłem idealistycznych oderwanych od doświadczenia i życia filozofów.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#StanisławKulczyński">Protest Engelsa wyrażony słowami, że filozofowie wynaleźli różne interpretacje budowy wszechświata, chodzi jednak o to, aby go zmienić — jest głosem trzeźwości i obiektywizmu naukowego, a zarazem przypomnieniem, czym nauka naprawdę jest — narzędziem woli i działania.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#StanisławKulczyński">Podstawową prawdę, że teoria naukowa jest narzędziem działania, usiłuje się niekiedy formułować w zdaniu, że nauka winna być pożyteczna. Trudno jest aprobować to sformułowanie. Grozi ono wulgaryzacją nauki i jest wieloznaczne. „Pożyteczny” znaczy bowiem co innego w ustach badacza, wspinającego się od jednej prawdy do drugiej, co innego w ustach robotnika, co innego w ustach kapitalisty.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#StanisławKulczyński">Nie życzymy sobie nauki pożytecznej w rozumieniu prezydenta Trumana.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#StanisławKulczyński">Socjalizm potrzebuje wielu narzędzi działania i wielu precyzyjnych narzędzi działania. Jak przedstawia się ilość i jakość narzędzi działania, produkowanych przez nasze warsztaty nauki i ludzi nauki?</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#StanisławKulczyński">Rozpocznę od jakości. Sprawa podniesienia jakości naszej produkcji naukowej jest najtrudniejszym i najbardziej odpowiedzialnym zagadnieniem, jakie stoi przed Ministerstwem Nauki. Czuwanie nad jakością produkcji obrabiarek wymaga znajomości konstrukcji i sposobu działania obrabiarek. Czuwanie nad jakością produkcji przemysłowej należy do zadań izb ustawodawczych, ale mimo to nie dyskutuje się na tej sali zagadnień konstrukcji maszyn, pozostawiając pieczę nad tym organom fachowym Ministerstwa Przemysłu. Gdy mowa o narzędziach pracy takich jak prawda naukowa, my — Wysoka Izbo — nie możemy przejść do porządku dziennego nad zagadnieniem konstrukcji prawdy naukowej. Izba bowiem jest ciałem politycznym. W Izbie tej olbrzymia większość działaczy deklaruje, że ich światopogląd opiera się o naukę, a ich metody działania na teorii i metodzie naukowej. Jesteśmy więc bezpośrednimi odbiorcami narzędzi pracy dostarczanych przez naukę i musimy się na nich znać, aby nie wkładano nam w ręce narzędzi, które zawodzą w pracy.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#StanisławKulczyński">Dlatego będę mówił o konstrukcji prawdy naukowej jako zainteresowany jej odbiorca i będę mówił o tym, czego my od niej wymagamy. Nie sądzę, aby naraziło mnie to na zarzut, że zabieram niepotrzebnie czas Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#StanisławKulczyński">Aby teoria naukowa mogła spełniać rolę niezawodnego narzędzia działania, musi ona odpowiadać pewnym kryteriom, zupełnie podobnie jak pewnym kryteriom musi odpowiadać precyzyjna maszyna. Kryteria te są różne zależnie od tego, jakim celom służyć ma tworzona prawda naukowa.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#StanisławKulczyński">Matematyk nazywa prawdą to, co jest wolne od sprzeczności, gdyż jego sfera działalności tak określonych narzędzi działania wymaga. Przyrodnik stawia wymagania dalej idące. Według przyrodnika prawdą jest to, co jest wolne od sprzeczności, zgodne z doświadczeniem i sprawdzalne. Humanista nazywa prawdą to, co jest wolne od sprzeczności i zgodne z doświadczeniem, zapomina natomiast o kryterium sprawdzalności swojej teorii, obniżając jej wartość jako narzędzia działania. Karol Marks był tym wielkim humanistą, który to kryterium przypomniał naukom humanistycznym, stworzył z nich oręż łamania kapitalizmu i włożył go w ręce robotników.</u>
          <u xml:id="u-11.32" who="#StanisławKulczyński">Nienaganną sprawdzalność swoich teorii zawdzięcza przyrodnik nieograniczonej swobodzie eksperymentowania i kontrolowania swoich hipotez roboczych. Swobodę tę posiada dlatego, że każdy niemal eksperyment przyrodniczy da się zredukować do skali laboratoryjnej. Gdy przyrodnik zamierza eksperymentować w skali fabrycznej lub w skali społecznej, swoboda eksperymentowania się kończy. Kres tej swobodzie kładzie zagrożony ryzykiem interes publiczny.</u>
          <u xml:id="u-11.33" who="#StanisławKulczyński">W nierównie trudniejszym położeniu jest humanista. Problemy humanistyczne dotyczą społeczeństwa ludzkiego i nie dadzą się na ogół zmniejszyć do skali laboratoryjnej. Ani zasady wychowania, ani kodeks prawny, ani ekonomika społeczna nie dadzą się wyeksperymentować w skali laboratoryjnej. Wszelka koncepcja humanistyczna, aby mogła być sprawdzona doświadczalnie, musi być rzucona na skalę eksperymentu społecznego. Rola uczonego badacza kończy się. Miejsce jego w tym punkcie obejmuje polityk.</u>
          <u xml:id="u-11.34" who="#StanisławKulczyński">Oto dlaczego humanistyka związała się z polityką równie silnie jak teoretyczna fizyka z fizyką doświadczalną. Dopiero w zetknięciu i w kooperacji z polityką, humanistyka staje się nauką. Oto dlaczego polityka może i ma prawo mieszać się do nauki. Oto dlaczego humanistyka musi być polityczna, a polityka naukowa.</u>
          <u xml:id="u-11.35" who="#StanisławKulczyński">Uczony humanista, który odżegnuje się od polityki, przypomina fizyka teoretycznego, który nie interesuje się eksperymentem. Można mu zarzucić i to, powołując się na własne kryteria nauki, że stracił instynkt prawdy, co więcej — że przestał być uczonym.</u>
          <u xml:id="u-11.36" who="#StanisławKulczyński">Uczony, który zasłania się apolitycznością, jest albo ukrytym przeciwnikiem ustroju, w którym żyje, albo zawodowym kolegą tych wróżbiarek, które z kart przewidują przyszłość i odgadują przeszłość.</u>
          <u xml:id="u-11.37" who="#StanisławKulczyński">Przed Ministerstwem Nauki stoi zadanie wyprowadzenia nauki z jej niedomagań, odziedziczonych po minionym ustroju i podniesienia jakości jej produkcji. Przed Ministerstwem Nauki leży jednakże również problem podniesienia ilościowego produkcji nauki.</u>
          <u xml:id="u-11.38" who="#StanisławKulczyński">Nauka polska nie jest dość silna, a socjalizm szuka w niej silnego sojusznika. Nauka bowiem jest krwią i sercem ustroju socjalistycznego, zasilającą jego mózg i mięśnie prężące się do działania i walki.</u>
          <u xml:id="u-11.39" who="#StanisławKulczyński">Ustrój przedwojenny nie sprzyjał w Polsce rozwojowi nauki. Powie ktoś, że jest to ocena pesymistyczna. Przecież w gronie polskich uczonych ostatniego pokolenia spotykamy nazwiska takie, jak Marii Curie-Skłodowskiej, której odkrycia torowały drogę do współczesnych badań atomowych, przecież czołowy botanik na przełomie wieków to Edward Strassburger, wychowanek i docent Warszawskiej Szkoły Głównej, przecież odkrywca izotopów w systemie pierwiastków Mendelejewa to warszawianin Fajans. Wspominam jedynie kilka nazwisk polskich, maszerujących jednakże w samej czołówce nauki światowej. Przypomnijmy sobie jednak, jak to było naprawdę. Maria Skłodowska spędziła całe swoje pracowite życie w Paryżu, Edward Strassburger w Bonn nad Renem, a wielki chemik Fajans w Monachium i Stanach Zjednoczonych. Czy nie przypomina to losu robotnika polskiego wędrującego do Ameryki i kopalń Westfalii i losu rolnika polskiego wędrującego na roboty sezonowe do Niemiec? Uczony polski również wędrował „na saksy”.</u>
          <u xml:id="u-11.40" who="#StanisławKulczyński">Wkład uczonych polskich w naukę światową jest wielki i zaszczytny, ale nie jest to wkład bezpośredni w życie polskie. Nazwiska przytoczone świadczą o tym, czym nauka być mogła i być może, ale nie o tym, czym faktycznie była. Zupełnie tak samo, jak praca górnika polskiego i rolnika na obczyźnie świadczyła o możliwościach polskiego człowieka pracy w służbie Polski, możliwościach, które zmarnowane zostały przez wadliwy ustrój społeczny i gospodarczy na rzecz obcych interesów.</u>
          <u xml:id="u-11.41" who="#StanisławKulczyński">Emigracja nauki polskiej za granicę miała tę samą przyczynę co emigracja pracy fizycznej. Był nią brak warsztatów pracy i brak społecznego zaplecza warunkującego pracę przodowników.</u>
          <u xml:id="u-11.42" who="#StanisławKulczyński">Gdy oglądamy dzisiaj nasze zakłady naukowe, stwierdzamy, że są to drobne, nierzadko bardzo wartościowe, ale maleńkie warsztaty o typie i skali warsztatów rzemieślniczych, uginające się dzisiaj pod ciężarem socjalistycznych zadań nauki i nauczania.</u>
          <u xml:id="u-11.43" who="#StanisławKulczyński">Warsztaty pracy naukowej muszą być rozbudowane do skali socjalistycznej. Kadry naukowe muszą rozrosnąć się do rzędu kadr robotniczych, zajętych w innych dziedzinach produkcji narodowej. Socjalizacja nauki polega m. in. na przejęciu przez naukę robotniczych form organizacji i robotniczej skali w organizacji zawodu naukowego. Siła jest w masie i dopiero z mas naukowych, podobnie jak z mas robotniczych, wyrasta przodownictwo. Polska socjalistyczna nie może sobie pozwolić na luksus nauki słabej. W okresie walki światopoglądowej między obozami kapitalizmu i socjalizmu nauka socjalistycznej Polski nie może liczyć na pomoc nauki uwięzionej w rękach kapitalistów. Oprzeć się ona musi solidarnie o naukę krajów socjalizmu, a przede wszystkim musi się usamodzielnić. Samodzielną może być tylko nauka silna i wszechstronna, sama zdolna do podejmowania i rozwiązywania wielkich zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-11.44" who="#StanisławKulczyński">Nauka musi się uspołecznić. Czas zerwać z tezą apolityczności, pod którą kryje się aspołeczność. Polityka i nauka, nauka praktyczna i teoretyczna jest niepodzielna, jest i musi być jednym potężnym ramieniem działania narodu budującego socjalizm, sprawiedliwość społeczną i pokój.</u>
          <u xml:id="u-11.45" who="#StanisławKulczyński">Jak dokonać tego wielkiego dzieła budowy nauki polskiej niemal od podstaw, pozbawionej i odpowiednich kadr i odpowiednich warsztatów pracy?</u>
          <u xml:id="u-11.46" who="#StanisławKulczyński">Któż ma na to odpowiedzieć, jeśli nie uczony polski! Nie udzieli jednakże tej odpowiedzi uczony starego typu i starego światopoglądu, uczony, który w prawdzie naukowej widzi obraz rzeczywistości, która go krępuje i ubezwładnia. Nie udzieli tej odpowiedzi uczony, dla którego prawda naukowa jest obrazem, nauka kapliczką, a on arcykapłanem spoglądającym w oblicze prawdy i obwieszczającym ludzkości jej wyroki.</u>
          <u xml:id="u-11.47" who="#StanisławKulczyński">Odpowiedzi tej udzieli uczony nowego typu, który w prawdzie naukowej widzi narzędzie działania decydujące o naszej przyszłości na równi z naszą wolą. Przyszłość nauki polskiej wykuje uczony nowego typu, podobnie jak naszą przyszłość gospodarczą wykuwa młot górnika pospołu z wolą górnika.</u>
          <u xml:id="u-11.48" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WacławBarcikowski">Udzielam głosu posłowi Michurskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#CzesławMichurski">Wysoki Sejmie! Polska Ludowa wkroczyła z wysokim napięciem sił w historyczną fazę realizacji programu socjalistycznego uprzemysłowienia kraju, tj. realizacji planu 6-letniego.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#CzesławMichurski">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe wypowiada się za szybkim i szerokim uprzemysłowieniem kraju, gdyż zwiększenie wytwórczości przy pomocy maszyn i narzędzi wyzwoli robotnika i chłopa od ciężaru pracy fizycznej, rozszerzy i pogłębi nasz potencjał gospodarczy i podniesie dobrobyt i kulturę mas pracujących. Deklaracja ideowa ZSL mocno podkreśla, że uprzemysłowienie kraju podniesie wschodnie województwa z ich zacofania, a w całej Polsce pomniejszy rozpiętość kulturalną między wsią a miastem i przygotuje grunt do całkowitej likwidacji tej pozostałości po kapitalizmie. Podstawowe masy pracujących chłopów, wyzyskiwane i oszukiwane bredniami agraryzmu w ustroju kapitalistycznym, przekonały się na własnej skórze, że nie ma podniesienia kultury rolnej bez powiązania jej z akcją uprzemysłowienia kraju, albowiem w parze z rozwojem przemysłu idzie rozwój wsi i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#CzesławMichurski">Delegaci chłopów małorolnych i średniorolnych, zgromadzeni na Kongresie Zjednoczeniowym ruchu ludowego w roku ubiegłym, z dumą podkreślili swój udział w walce ramię w ramię z klasą robotniczą, swój udział w budowaniu Polski silnej sprawiedliwością społeczną, rozrastającym się przemysłem, nowoczesnym rolnictwem, oświatą i kulturą ludu. Żywo i mocno manifestowali oni wprowadzenie w życie planu 6-letniego, który zapewni pracę i należyty zarobek milionowi nowych robotników, rynek zbytu, nowoczesne maszyny i narzędzia produkcji, który przez oparcie o najnowsze zdobycze nauki rolniczej milionom chłopów - rolników umożliwi awans społeczny, pozwoli milionom dzieci chłopskich i robotniczych zdobyć fachowe wykształcenie.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#CzesławMichurski">Podstawowe masy chłopskie w olbrzymiej swojej większości dobrze pojmują, że wykonanie planu 6-letniego przyniesie przekształcenie Polski z kraju rolniczego na kraj przemysłowo-rolniczy. Powstaną potężne ogniska przemysłowe, które spowodują zwiększenie masy towarowej w kraju i zmniejszenie przeludnienia wsi.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#CzesławMichurski">Wysoki Sejmie! W wyniku pełnej realizacji planu 6-letniego uspołecznionymi środkami produkcji w przemyśle i rolnictwie będziemy produkować szybko, tanio i dobrze. Zbudujemy podstawy socjalizmu w mieście i na wsi. A zrealizujemy te plany przez uruchomienie i wykorzystanie techniki.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#CzesławMichurski">Tu powstaje pytanie, co jest gwarancją wykonania planu 6-letniego, co jest warunkiem koniecznym opanowania i wykorzystania techniki? Wielki Stalin w podobnych warunkach odpowiedział: Kadry decydują o wszystkim, z istniejących na świecie cennych kapitałów najcenniejszym i najbardziej decydującym kapitałem są ludzie, kadry — technika bez ludzi jest martwa.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#CzesławMichurski">W świetle olbrzymich zadań planu 6-letniego sprawa kształcenia i wychowania fachowych kadr nabiera zasadniczego znaczenia, od należytego bowiem ich przygotowania, od ich ideowego wychowania zależy w znacznym stopniu powodzenie naszego narodowego budownictwa we wszystkich dziedzinach życia, a w pierwszym rzędzie pomyślna realizacja 6-letniego planu, niezbędna dla budowy podstaw socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#CzesławMichurski">Aby ten cel osiągnąć, potrzeba nam — zdaniem Prezydenta Bolesława Bieruta — dobrej, coraz lepszej szkoły, bez której nie dźwigniemy Polski wzwyż. Potrzeba nam szkoły, która w ciągu najbliższych 6 lat wyda Polsce Ludowej ponad 38.000 inżynierów 27 specjalności, 30.000 nauczycieli, 6.600 agronomów, 9.000 ekonomistów, 7.800 prawników. A muszą to być kadry nowego typu, podobne do tych, o których mówił na XVIII Zjeździć WKP(b) Wielki Stalin: „Można z całą pewnością powiedzieć, że gdybyśmy zdołali wychować pod względem ideologicznym nasze kadry ze wszystkich dziedzin pracy i potrafili tak je zahartować pod względem politycznym, by mogły się one swobodnie orientować w sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej, gdybyśmy zdołali, uczynić z nich całkowicie dojrzałych marksistów, leninowców, umiejących rozwiązywać bez poważnych błędów sprawy dotyczące kierownictwa kraju — to mielibyśmy wszystkie dane po temu, aby uważać, że 9/10 wszystkich naszych zagadnień zostało rozwiązanych. Rozwiązać zaś to zadanie bezsprzecznie możemy, posiadamy bowiem wszystkie środki i możliwości niezbędne do jego rozwiązania”.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#CzesławMichurski">Polska Ludowa posiada również podobne środki do rozwiązania zagadnień realizacji planu 6-letniego, a to dzięki przyjaźni z ZSRR, pomocy ZSRR i przykładowi ZSRR.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#CzesławMichurski">W takich warunkach ukazuje się dziś na plenum Sejmu Ustawodawczego rządowy projekt ustawy o utworzeniu urzędu Ministra Szkól Wyższych i Nauki, który to urząd Zjednoczone Stronnictwo Ludowe uważa za wyborny środek do wykształcenia kadr fachowców nie tylko o wysokich kwalifikacjach zawodowych, ale jednocześnie fachowców uspołecznionych, oddanych całą duszą sprawie budowy socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#CzesławMichurski">Projektowany urząd Ministra Szkół Wyższych i Nauki obejmie 58 szkół wyższych ze 114.000 miejsc według danych z roku ubiegłego jako dorobek dotychczasowych wysiłków Ludowego Państwa na odcinku szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#CzesławMichurski">Do zasługujących na podkreślenie osiągnięć Ministerstwa Oświaty w tej dziedzinie należy polepszenie składu socjalnego młodzieży studiującej na korzyść robotniczej i chłopskiej, która na pierwszym roku studiów stanowi 53% słuchaczy w porównaniu z 18% w 1946/47 r. Jest to najlepsze świadectwo wielkich możliwości awansu społecznego, który daje młodzieży robotniczej i chłopskiej Polska Ludowa. Jest to jednocześnie najlepsza gwarancja pozyskania spośród tej młodzieży kadr ludowych do budowy podstaw socjalizmu. W taki sposób szkoła radziecka wkraczała niegdyś śmiało i zdecydowanie w okres realizacji ustroju socjalistycznego, stając się ogniwem w kształtowaniu nowego świata.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#CzesławMichurski">Znalazło to wyraz w przemówieniu Wodza narodów radzieckich Józefa Stalina wygłoszonym na VIII Zjeździe Komsomołu:</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#CzesławMichurski">„Przed nami jest twierdza. Nazywa się ona, ta twierdza — nauką z jej różnorodnymi rozgałęzieniami wiedzy. Twierdzę tę powinniśmy zdobyć za wszelką cenę, twierdzę tę powinna zdobyć młodzież, jeżeli pragnie być budowniczym nowego życia, jeżeli chce ona zostać rzeczywistą zmianą starej gwardii... Opanowanie nauki, ukształtowanie kadr bolszewików specjalistów we wszystkich dziedzinach wiedzy — uczyć się, uczyć się, uczyć się wytrwale, oto jest teraz zadanie. Pochód młodzieży rewolucyjnej do nauki — oto co jest nam obecnie potrzebne”.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#CzesławMichurski">Młoda inteligencja, która wyjdzie z wyższych uczelni, to przyszłe kierownicze kadry naszej socjalistycznej gospodarki i kultury. Nie można budować socjalizmu, nie przyswoiwszy sobie wiedzy. Młodzież ZAMP-u jako część składowa Związku Młodzieży Polskiej staje się świadomym budowniczym Polski sprawiedliwości społecznej. Pamięta ona, że wolność ludowej Ojczyzny zdobyta została krwią przelaną w walkach z najeźdźcą hitlerowskim i rodzimą reakcją, a dziś ta wolność zabezpieczona jest ofiarną pracą robotnika, chłopa, pracownika umysłowego, budujących socjalizm. Organizację ZAMP cechuje socjalistyczny stosunek do nauki. Wstęp do statutu Związku Akademickiej Młodzieży Polskiej formułuje to zadanie w sposób następujący:</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#CzesławMichurski">„Naszym odzewem na wysiłki robotnika i chłopa, na wyścig pracy w fabrykach, w kopalniach i na wsiach jest wyścig nauki, jest walka o nowe oblicze inteligencji, o nowe oblicze uczelni. To jest nasz obowiązek, obowiązek czołowego oddziału młodej inteligencji wobec ludu polskiego... Wychowujemy człowieka, patriotę Ludowej Ojczyzny, bojownika o lepsze jutro, człowieka gotowego do największych poświęceń i konsekwentnego w walce o ideały pełnego wyzwolenia, wspólne masom pracującym Polski i całego świata”.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#CzesławMichurski">Organizacja ZAMP zapoznaje swych członków ze światopoglądem naukowym, z osiągnięciami nauki radzieckiej, uzbraja ich przeciw pseudonaukowym teoriom, wykazując klasowy charakter nauki, szkodliwość i niezgodność z prawdą tezy o rzekomej apolityczności nauki. Akcję tę prowadzi ZAMP poprzez zespoły pracy w kołach naukowych przy współudziale postępowych profesorów.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#CzesławMichurski">Niestety trzeba stwierdzić, że przemiany gospodarcze, społeczne i kulturalne, które nastąpiły w Polsce Ludowej, nie znalazły jeszcze pełnego oddźwięku wśród wszystkich profesorów wyższych uczelni. Młodzież ZAMP-u stwierdza z przykrością na wyższych uczelniach przykłady nienadążania polskiej nauki za nowymi wynikami badań, przykłady hołdowania wstecznym pseudonaukowym teoriom tylko dlatego, że płyną z zachodu, przykłady ignorowania najnowszych osiągnięć tylko dlatego, że są osiągnięciami nauki radzieckiej.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#CzesławMichurski">Wysoki Sejmie! Wskazując na najpilniejsze zadania, stojące do rozwiązania przez urząd Ministra Szkół Wyższych i Nauki, ZSL stwierdza i konieczność pełnej demokratyzacji profesury na wyższych uczelniach, szczególnie na wydziałach humanistycznych, jej powiązania się z życiem całego kraju, z potrzebami społeczeństwa, zmianami ustrojowymi i racją stanu naszego Państwa; występowania z inicjatywą praktycznych zastosowań osiągniętych zdobyczy nauki, zainicjowania metod planowania nauki i badań naukowych w powiązaniu z 6-letnim planem państwowym.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#CzesławMichurski">Wzywamy do większego usprawnienia doboru i przygotowania młodzieży do studiów wyższych oraz do należytego rozwiązania sprawy opieki nad młodzieżą szkół wyższych. Biedna młodzież chłopska i robotnicza winna znaleźć opiekę nie tylko materialną, ale również naukowo-wychowawczą ze strony profesorów i urzędu, przy czym ustalić należy jednolity system opieki materialnej, gdyż akcje podejmowane przez różne instytucje nie są dostatecznie skoordynowane i opierają się na zasadach nie zawsze słusznych społecznie; jednolity państwowy system opieki nad młodzieżą winien obejmować stypendia, domy akademickie, stołówki i pomoc naukową.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#CzesławMichurski">Wzywamy do zwiększenia na wyższych uczelniach procentu młodzieży chłopskiej i robotniczej, aby szkoły wyższe stały się domeną studiującej młodzieży robotniczo-chłopskiej. Wzywamy do zorganizowania planowej akcji rekrutacyjnej na studia wyższe, zwłaszcza na studia humanistyczne i pedagogiczne, a to przez stworzenie stałych komisji rekrutacyjnych, uświadamiających młodzież o wyborze studiów wyższych, ze szczególnym uwzględnieniem młodzieży w zapadłych terenach wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#CzesławMichurski">Wzywamy do odciążenia młodzieży w studiach przez zracjonalizowanie siatki wykładów i ćwiczeń, niewtłaczanie programu 5-letniego w program 3-letni oraz przez ujednolicenie programów z dostosowaniem do nowej rzeczywistości, przez ustalenie dyscypliny i rygorów w studiach, przez organizowanie opieki pedagogicznej nad pracą młodzieży studiującej — aby zmniejszyć procent odsiewu, tj. uczniów odpadających przy egzaminach końcowych, zmniejszyć przewlekanie studiów, kilkakrotne składanie egzaminów lub odraczanie terminów. Nadto znaną jest rzeczą, że znaczna część młodzieży, do 50%, pracuje zarobkowo i walczy z poważnymi trudnościami materialnymi i naukowymi. Trzeba dla tej młodzieży, prawie w całości chłopskiej i robotniczej, opracować formy opieki, między innymi przez rozwinięcie akcji studiów zaocznych np. na wydziałach: humanistycznym, nauk ekonomicznych i społecznych, matematycznym i pedagogicznym, w celu umożliwienia młodzieży robotniczo-chłopskiej godzenia nauki ze stałą pracą zarobkową. Rozbudowa tego systemu winna być jednym z kapitalnych zadań urzędu Ministra Szkół Wyższych i Nauki.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#CzesławMichurski">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe żywo interesuje się sprawą zwiększenia wymiany młodzieży na studia wyższe do Związku Radzieckiego i krajów demokracji ludowej. Stwierdzamy, że ta wymiana powinna być znacznie zwiększona.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#CzesławMichurski">Hasło walki o postępową treść w naukach wyższych, walka ze skostnieniem i rutyną, walka o naukową metodę badań to zagadnienia centralne, decydujące o powodzeniu naszego planu zakładania fundamentów socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#CzesławMichurski">Mamy możliwości rozwoju polskiej nauki, bo mamy możliwości korzystania z doświadczeń nauki radzieckiej. W tym zakresie istotnego pogłębienia wymaga proces zaznajamiania się z dydaktyką radziecką, różniącą się zasadniczo od dydaktyki mieszczańskiej i burżuazyjnej. Dydaktyka radziecka bowiem jest budowana w oparciu o teorię poznania i psychologię myślenia, które różnią się zasadniczo od empiryzmu, racjonalizmu i pragmatyzmu, tj. prądów filozoficznych, kształtujących tradycyjne poglądy dydaktyczne. Teza dydaktyki radzieckiej o poznawalności świata rzeczywistego pozwala przeciwstawić się wszelkim postaciom idealizmu zarówno orientacji racjonalistycznej, apriorystycznej, jak i orientacji empirycznej i pragmatycznej. To wzmagające się uznanie dla dydaktyki radzieckiej u dość pokaźnej części naszej profesury szkół wyższych rokuje niewątpliwie urzędowi Ministra Szkół Wyższych i Nauki dobre spełnienie zadań w zakresie pełnej demokratyzacji szkolnictwa wyższego i włączenie go do ogólnego nurtu życia narodu, budującego zręby socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#CzesławMichurski">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe wzywa uczelnie wyższe do popularyzacji naukowych zdobyczy na wsi wśród mas pracujących chłopów, na naradach społecznych, odbywanych na wsi i w mieście.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#CzesławMichurski">Domagamy się zwiększenia ilości instytutów doświadczalnych zootechniki, agrotechniki, agrobiologii. Oczekujemy wzmożonego szkolenia kadr rolniczych: inżynierów-rolników, inżynierów-włókienników, agronomów, weterynarzy, zootechników, agrotechników i agrobiologów, bez których opóźniłoby się przejście od gospodarki drobno-towarowej do uspołecznionych form gospodarki rolnej na wsi. Dlatego domagamy się zwiększenia ilości wyższych szkół rolniczych, weterynaryjnych, przetworów produktów rolnych, jak również powołania wielu rolniczych instytutów badawczych.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#CzesławMichurski">W przeciwieństwie do Polski obszarniczo-kapitalistycznej, popierającej przede wszystkim szkolnictwo ogólnokształcące, dostępne jedynie dla warstw uprzywilejowanych, zreorganizowane nowe szkolnictwo wyższe winno wykształcić kadry inteligencji technicznej, która w oparciu o wzrastający przemysł i uspołecznione rolnictwo przekształci Polskę z kraju zacofanego, z kraju niewykwalifikowanych robotników i chłopów — na kraj postępu, kultury i dobrobytu.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#CzesławMichurski">Wytworzenie warunków do realizacji planu 6-letniego to powiększenie potęgi, naszego kraju, to wzmocnienie sił obozu pokoju ze Związkiem Radzieckim na czele, to klęska podżegaczy wojennych, to zabezpieczenie spokojnej pracy ludu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#CzesławMichurski">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem rządowego projektu ustawy o utworzeniu urzędu Ministra Szkół Wyższych i Nauki w brzmieniu uchwalonym przez Komisję Oświaty i Nauki, gdyż projektowany urząd jest jedną z gwarancji i jednym z warunków koniecznych do realizacji planu 6-letniego.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WacławBarcikowski">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany. Zamykam rozprawę. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem omawianego projektu ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisję, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WacławBarcikowski">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przez Sejm uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#WacławBarcikowski">Ponieważ w drugim czytaniu Sejm uchwalił projekt ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisję, proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do trzeciego czytania projektu ustawy o utworzeniu urzędu Ministra Szkół Wyższych i Nauki.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#WacławBarcikowski">Czy kto pragnie zabrać głos? Nikt głosu nie żąda, Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#WacławBarcikowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę o utworzeniu urzędu Ministra Szkół Wyższych i Nauki jednomyślnie uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Finansowo-Skarbowej o rządowym projekcie ustawy o zgłaszaniu zobowiązań wobec zagranicy oraz znajdującego się w kraju mienia cudzoziemców (druki nr 723 i 728).</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#WacławBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Kisielowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanKisiel">Wysoka Izbo! Rządowy projekt ustawy o zgłaszaniu zobowiązań wobec zagranicy oraz znajdującego się w kraju mienia cudzoziemców ma na celu ułatwienie prowadzenia ścisłej kontroli należności cudzoziemców w kraju oraz znajdującego się u nas mienia cudzoziemców i jednoczesnego podporządkowania tych spraw ogólnej polityce gospodarczej Państwa. Wymaga tego nowa struktura społeczna i gospodarcza Polski Ludowej, w której gruntownie zmieniona została rola pieniądza zagranicznego w gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanKisiel">W nowych warunkach przez oderwanie się od systemu waluty złotej oraz przez postawienie spekulacji poza nawiasem godziwych form gospodarowania, pieniądz zagraniczny utracił rolę regulatora życia gospodarczego w kraju i stał się wyłącznie środkiem zapłat międzynarodowych, Z uwagi na to, iż struktura gospodarcza Polski Ludowej wymaga rozległej wymiany handlowej z zagranicą, która jest koniecznym warunkiem odbudowy i rozwoju gospodarstwa narodowego, Państwo musi dysponować poważnymi zapasami, pieniędzy zagranicznych potrzebnych w tym celu.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JanKisiel">Tymczasem emigracja z Polski w minionym okresie spowodowała, że powstały poważne więzy ekonomiczne z zagranicą, które z kolei powodują ruchy środków' pieniężnych. Te środki pieniężne winny być wykorzystane dla gospodarki narodowej oraz poddane ścisłej kontroli.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JanKisiel">Gdy lokaty i inwestycje zagranicą osób, mających miejsce zamieszkania lub siedzibę w kraju, mogą być dopuszczalne tylko w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem państwowym, to lokaty i inwestycje cudzoziemców w Polsce są pożądane, ale tylko w formie kredytów gospodarczych, nie powodujących żadnego ograniczenia suwerenności Państwa. Lokaty i inwestycje cudzoziemców w innej formie powinny być ograniczone do przypadków uzasadnionych ważnym interesem państwowym, przy czym warunki tych lokat powinny być zgodne z zasadami systemu gospodarczego Polski.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JanKisiel">Ustawa niniejsza ma więc charakter porządkowy w dalszym umacnianiu i usprawnianiu naszych stosunków handlowych z zagranicą. Składa się ona z 6 artykułów.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JanKisiel">W art. 1 i 2 ustawy mówi się, które osoby i jakie zobowiązania wobec cudzoziemców względnie ich mienie podlegają obowiązkowi zgłoszenia oraz kogo uważa się za cudzoziemca.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JanKisiel">Art. 3 i 4 zawierają przepisy o stosowaniu sankcji karnych oraz określają, które organy władzy państwowej i w jakim trybie prowadzą dochodzenia w sprawach o przestępstwa przewidziane w niniejszej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JanKisiel">Dwa ostatnie artykuły 5 i 6 mają jedynie charakter formalny, mówiąc o tym, kto ma wykonywać ustawę oraz ustalając datę wejścia jej w życie.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#JanKisiel">Komisja Finansowo-Skarbowa wprowadziła poprawki do art. 3, które mają charakter ściśle stylistyczny i zawarte są w druku nr 728. Ze względu na to, że dotychczasowe przepisy dewizowe nie przewidują kontroli należności cudzoziemców w kraju oraz znajdującego się w kraju mienia, stanowiącego własność cudzoziemców, wydanie niniejszej ustawy, upoważniającej Ministra Finansów do wprowadzenia takiej kontroli, jest uzasadnione. Umożliwi to wykorzystanie środków, które w okresie gospodarki kapitalistycznej stanowiły narzędzie wyzysku i podporządkowania interesów narodowych obcym, zewnętrznym czynnikom, a ostatnio pozostających bez ścisłego nadzoru, nie wprzęgniętych więc w ramy gospodarki planowej.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#JanKisiel">Dziś po uzupełnieniu braków w kontroli środki te staną się dodatkowym czynnikiem działającym przy podnoszeniu dobrobytu państwa ludowego.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#JanKisiel">W związku z tym wnoszę o przyjęcie referowanego projektu ustawy w brzmieniu nadanym mu przez Komisję Finansowo-Skarbową.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WacławBarcikowski">Nikt do głosu się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem omawianego projektu ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisję, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WacławBarcikowski">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przez Sejm uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#WacławBarcikowski">Ponieważ w drugim czytaniu Sejm uchwalił projekt ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisję, proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do trzeciego czytania projektu ustawy o zgłaszaniu zobowiązań wobec zagranicy oraz znajdującego się w kraju mienia cudzoziemców.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#WacławBarcikowski">Czy kto pragnie zabrać głos? Nikt. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#WacławBarcikowski">Stwierdzam, że ustawa o zgłaszaniu zobowiązań wobec zagranicy oraz znajdującego się w kraju mienia cudzoziemców została jednomyślnie przez Sejm uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o rządowym projekcie ustawy o właściwości sądów polskich w niektórych sprawach o rozwód (druki nr 670 i 729).</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#WacławBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Jodłowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyJodłowski">Wysoka Izbo! Ustawa, którą imieniem Komisji Prawniczej i Regulaminowej mam zaszczyt referować, jest jednym z aktów prawnych, mających na celu uregulowanie stanu osobowego i rodzinnego ludności na terenach ziem odzyskanych jak również na tych terenach, które w okresie wojny zostały bezprawnie wcielone przez okupanta do b. Rzeszy Niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JerzyJodłowski">Jak wiadomo, na mocy ustawy z dnia 28 kwietnia 1946 r. uzyskały obywatelstwo polskie osoby narodowości polskiej, które przed dniem 1 stycznia 1945 r. miały na obszarze ziem odzyskanych stałe miejsce zamieszkania. Tak samo na mocy dekretu z dnia 22 października 1947 r. uzyskały obywatelstwo polskie osoby narodowości polskiej, które przed dniem 1 września 1939 r. miały swoje miejsce zamieszkania na terenie b. Wolnego Miasta Gdańska. Na terenach tych w chwili powrotu ich do Państwa Polskiego istniały liczne małżeństwa mieszane pod względem narodowościowym, w których jedna ze stron poczuwała się do narodowości polskiej, druga zaś do narodowości niemieckiej. Dlatego też liczne są wypadki, gdy z dobrodziejstwa wymienionych wyżej ustaw, przyznających obywatelstwo polskie ludności autochtonicznej narodowości polskiej na terenach ziem odzyskanych i b. Wolnego Miasta Gdańska, skorzystały osoby pozostające w związkach małżeńskich, podczas gdy ich współmałżonkowie, będący narodowości niemieckiej, obywatelstwa polskiego nie nabyli, opuścili granice Państwa Polskiego i znajdują się obecnie na terenach Niemiec — bądź to Niemiec Zachodnich, bądź Demokratycznej Republiki Niemieckiej. Linia podziału narodowościowego na terenach ziem odzyskanych w pierwszym okresie po wyzwoleniu przebiegła przez wiele małżeństw, rozdzielając je na stałe.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JerzyJodłowski">To samo dotyczy małżeństw mieszanych narodowościowo, zawartych w okresie wojny na terenach należących przed 1 września 1939 r. do Polski, a przyłączonych bezprawnie przez okupanta do Rzeszy Niemieckiej. W szczególności dotyczy to Śląska, gdzie pewna ilość kobiet obywatelek polskich przed 1 września 1939 r. wyszła za mąż za Niemców. Mężowie ich znaleźli się po zakończeniu wojny na terenie Niemiec, one zaś pozostały w Polsce. Nastąpiło więc i w tych przypadkach faktyczne ustanie wspólnoty małżeńskiej. Według danych, uzyskanych przeze mnie w Ministerstwie Administracji Publicznej ogólna liczba osób na terenach ziem odzyskanych i Śląska, których małżonkowie nie nabyli obywatelstwa polskiego i znajdują się poza granicami Polski, wynosi około 50.000.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JerzyJodłowski">W tych wszystkich przypadkach faktycznego rozdziału małżeństw mieszanych narodowościowo, w których strony posiadają dziś odrębną przynależność państwową i od kilku lat odrębne miejsce zamieszkania, utrzymywanie tych związków małżeńskich w braku perspektyw na ich wznowienie nie ma z reguły racji bytu. Toteż zrozumiałym jest, że w takich przypadkach strony zarówno polska jak i niemiecka dążą do legalizacji prawnej istniejącego stanu faktycznego i do rozwiązania nie istniejącego już w życiu związku małżeńskiego poprzez rozwód w drodze sądowej.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JerzyJodłowski">Sprawa rozwodów tych mieszanych polsko-niemieckich małżeństw napotyka jednak na przeszkody natury prawnej wobec braku właściwości sądów polskich do rozpatrywania tego rodzaju spraw. W myśl przepisów obowiązujących w tym zakresie, a w szczególności w myśl art. 17 ustawy z dnia 2 sierpnia 1926 r. o prawie właściwym dla stosunków prywatnych międzynarodowych, dla spraw o rozwód małżeństw, w których małżonkowie podlegają w chwili wszczęcia sprawy różnym państwom, właściwe są władze i prawo, którym małżonkowie wspólnie podlegali w ostatnim czasie. A więc w świetle tego dotychczas obowiązującego przepisu naszego międzynarodowego prawa prywatnego w sprawach omawianych właściwe byłyby władze sądowe i prawo niemieckie. Z tego względu sądy polskie nie mogą obecnie spraw tych rozpatrywać z uwagi na brak właściwości czyli jurysdykcji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JerzyJodłowski">Natomiast sądy niemieckie uznając swoją właściwość krajową sprawy takie rozpoznają i — jak wskazuje uzasadnienie rządowego projektu referowanej przeze mnie ustawy — do konsulatów polskich w Niemczech wpływają liczne odezwy rekwizycyjne sądów niemieckich doręczenie wezwań sądowych w sprawach o rozwód, wytoczonych przed sądami niemieckimi przez b. mieszkańców ziem odzyskanych, zbiegłych lub przesiedlonych do Niemiec, przeciwko pozostałym na ziemiach odzyskanych małżonkom, którzy — względnie które — nabyli już obywatelstwo polskie na podstawie wymienionych wyżej ustaw. Co więcej, w sprawach tych zapadają już liczne wyroki sądów niemieckich, orzekające rozwód takich mieszanych małżeństw.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#JerzyJodłowski">Wyroki te nie mogą mieć jednak znaczenia prawnego na terenie Polski, ponieważ stosownie do przepisu art. 528 Kodeksu Postępowania Cywilnego wyroki sądów zagranicznych mogą być uznane i wykonane w Polsce tylko o tyle, o ile umowa międzynarodowa to przewiduje. Z braku tego rodzaju umowy polsko-niemieckiej wyroki sądów niemieckich nie mają więc znaczenia prawnego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#JerzyJodłowski">Powstaje przeto sytuacja taka, że małżonek narodowości niemieckiej, przebywający w Niemczech, ma możność uzyskania wyroku rozwodowego o pełnej dla niego mocy prawnej i może na podstawie takiego wyroku zawrzeć nowe małżeństwo i założyć nową rodzinę, podczas gdy małżonek narodowości polskiej z przyczyn natury formalno-prawnej takiej możności nie posiada. Ten stan rzeczy, stwarzający niekorzystną sytuację prawną i życiową dla obywateli polskich na terenach ziem odzyskanych, wymaga, rzecz jasna, jak najrychlejszej zmiany.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#JerzyJodłowski">Właściwa ustawa, którą referuję, zmianę taką stanowi. Rozciąga ona jurysdykcję sądów polskich na sprawy o rozwody małżonków, z których jeden zamieszkuje na terenie Polski, bez względu na obywatelstwo drugiego małżonka, jeżeli małżonek zamieszkały w kraju, bądź:</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#JerzyJodłowski">a) uzyskał obywatelstwo polskie na podstawie wyżej wymienionych ustaw z 28 kwietnia 1946 r. i 22 października 1947 r., bądź,</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#JerzyJodłowski">b) przed zawarciem małżeństwa posiadał obywatelstwo polskie, a małżeństwo było zawarte w czasie wojny 1939–1945 r. z osobą posiadającą obywatelstwo b. Rzeszy Niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#JerzyJodłowski">Do orzekania w sprawach tych właściwe będą sądy polskie, które w myśl art. 2 ustawy stosować będą prawo polskie.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#JerzyJodłowski">Ustawa, stwarzając formalno-prawne podstawy dla rozwiązania trudnych życiowo sytuacji osobistych i rodzinnych, w jakich znalazły się dość liczne grupy ludności polskiej na Ziemiach Odzyskanych i na Śląsku, a w szczególności kobiety, jest jak najbardziej celowa i potrzebna i niewątpliwie jako taka powitana będzie przez ludność autochtoniczną Ziem Odzyskanych.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#JerzyJodłowski">Podkreślić też należy, że ustawa ta rozszerzając jurysdykcję władz sądowych polskich, wzmacnia naszą suwerenność państwową, z punktu widzenia której nie do przyjęcia jest stan rzeczy, by władze państwowe polskie mogły nie być właściwe do rozstrzygania pewnych kategorii spraw dotyczących polskich obywateli.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#JerzyJodłowski">W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o przyjęcie referowanej przeze mnie ustawy w brzmieniu przedłożenia rządowego.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WacławBarcikowski">Nikt do głosu się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem omawianego projektu ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisję, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WacławBarcikowski">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przez Sejm uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#WacławBarcikowski">Ponieważ w drugim czytaniu Sejm uchwalił projekt ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisję, proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do trzeciego czytania projektu ustawy o właściwości, sądów polskich w niektórych sprawach o rozwód.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#WacławBarcikowski">Czy kto pragnie zabrać głos? Nikt. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#WacławBarcikowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę o właściwości sądów polskich w niektórych sprawach o rozwód jednomyślnie uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: sprawozdanie Komisyj Finansowo-Skarbowej oraz Komunikacji i Łączności o rządowym projekcie ustawy o likwidacji Drogowego Funduszu Pożyczkowego (druki nr 724 i 727).</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#WacławBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Górnemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AlfredGórny">Wysoka Izbo! Drogowy Fundusz Pożyczkowy został utworzony na podstawie art. 22 ustawy z dnia 10 grudnia 1920 r. o budowie i utrzymaniu dróg publicznych Rzeczypospolitej Polskiej. Instrukcją b. Ministra Robót Publicznych z dnia 22 maja 1926 r., zmienioną zarządzeniem Ministra Komunikacji z dnia 30 czerwca 1933 r., wydano przepisy w przedmiocie Drogowego Funduszu Pożyczkowego i upoważniono Polski Bank Komunalny w Warszawie do administrowania tym Funduszem pod kontrolą rządową. Z Funduszu tego udzielane były długoterminowe pożyczki samorządom i spółkom drogowym na utrzymanie dróg publicznych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AlfredGórny">Ustawa z dnia 16 czerwca 1948 r. uchyliła postanowienia art. 22 ustawy wyżej wymienionej, ale nie unormowała sprawy samego Drogowego Funduszu Pożyczkowego i na dzień 1 czerwca 1949 r. figuruje w Polskim Banku Komunalnym: gotówka w ogólnej sumie 103.136 zł i w długoterminowych pożyczkach samorządów i spółek drogowych, znajdujących się w obecnych granicach Państwa, łączna suma 2.764.898 zł.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#AlfredGórny">Wszystkie akta pożyczek oraz księgi rachunkowe, dotyczące tego Funduszu i udzielonych z niego pożyczek, zaginęły podczas wojny.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#AlfredGórny">Zważywszy powyższe oraz ze względu na konieczność dysponowania sumami, znajdującymi się na rachunku omawianego Funduszu w Polskim Banku Komunalnym w Łodzi, nieodzownym jest zlikwidowanie Drogowego Funduszu Pożyczkowego oraz zlikwidowanie nieumorzonych zobowiązań samorządów i spółek drogowych wobec tego Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#AlfredGórny">Likwidację majątków Funduszu winien przeprowadzić Minister Komunikacji z uwagi na fakt, iż uprawnienia Ministra Robót Publicznych, któremu powierzono wykonanie ustawy z 1920 r., przeszły w zakresie tej ustawy na Ministra Komunikacji.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#AlfredGórny">Zważywszy powyższe imieniem połączonych Komisyj Finansowo-Skarbowej oraz Komunikacji i Łączności proszę Wysoki Sejm o uchwalenie projektu ustawy w brzmieniu proponowanym przez komisje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WacławBarcikowski">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem omawianego projektu ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisje, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WacławBarcikowski">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przez Sejm uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WacławBarcikowski">Ponieważ w drugim czytaniu Sejm uchwalił projekt ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisje, proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do trzeciego czy tama projektu ustawy o likwidacji Drogowego Funduszu Pożyczkowego.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#WacławBarcikowski">Czy kto pragnie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#WacławBarcikowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę o likwidacji Drogowego Funduszu Pożyczkowego jednomyślnie uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: sprawozdanie Komisyj Finansowo-Skarbowej oraz Prawniczej i Regulaminowej o rządowym projekcie ustawy o zaniechaniu postępowania karnego w sprawach o niektóre przestępstwa dewizowe i skarbowe (druki nr 722 i 730).</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#WacławBarcikowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Jonsikowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WacławJonsik">Wysoka Izbo! Omawiając rządowy projekt ustawy, wniesiony pod obrady Sejmu Ustawodawczego, o zaniechaniu postępowania karnego w sprawach o niektóre przestępstwa dewizowe i skarbowe, pragnę przypomnieć, że w myśl obowiązujących przepisów dewizowych obywatel, który wszedł w posiadanie walut zagranicznych, dewiz lub metali szlachetnych, obowiązany jest do należytego udowodnienia faktu, stanowiącego podstawę posiadania. Ta konieczność udowodnienia tytułu wejścia w posiadanie wymienionych powyżej wartości w praktyce życia może tworzyć przeszkody przy nabywaniu przez obywateli za walory zagraniczne niektórych artykułów w ramach obowiązujących przepisów, przy dokonywaniu zgłoszeń na podstawie uchwalonej na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu ustawy o zgłaszaniu zobowiązań wobec zagranicy oraz znajdującego się w kraju mienia cudzoziemców, czy wreszcie przy zgłaszaniu mienia posiadanego zagranicą oraz należności od zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WacławJonsik">Projekt ustawy, uwzględniając, że duża ilość posiadanych przez obywateli walorów znalazła się w ich posiadaniu z pominięciem przepisów dewizowych, za co grożą wysokie sankcje karne, przyjmuje za podstawę zaniechanie wszelkich kroków w ramach postępowania karnego, skierowanych przeciwko tym wszystkim, którzy przy dokonywaniu czynności w ramach obowiązujących przepisów o nabywaniu za walory zagraniczne niektórych artykułów, przy dokonywaniu zgłoszeń zobowiązań wobec zagranicy i znajdującego się w kraju mienia cudzoziemców, czy wreszcie zgłaszaniu mienia posiadanego zagranicą oraz należności od zagranicy, znaleźliby się w sytuacji wskazującej na ich kolizję z przepisami karnymi, zawartymi w dekrecie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 26 kwietnia 1936 r. w sprawie obrotu pieniężnego z zagranicą oraz obrotu zagranicznymi i krajowymi środkami płatniczymi, względnie z prawem karnym skarbowym.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#WacławJonsik">Aby zapewnić obywatelom pełnię zaniechania jakichkolwiek represji karnych, a tym samym stworzyć klimat do możliwie szerokiego ujawnienia posiadanych walorów oraz nabywania za nie niektórych artykułów w ramach obowiązujących przepisów, projekt ustawy przewiduje, że ujawnione walory jako takie nie będą podlegały dochodzeniu co do ich pochodzenia, zwłaszcza przez władze podatkowe, Omawiany rządowy projekt ustawy był przedmiotem obrad połączonych Komisyj Finansowo-Skarbowej oraz Prawniczej i Regulaminowej, które postanowiły wystąpić do Wysokiego Sejmu z wnioskiem o uchwalenie projektu ustawy z poprawkami zawartymi w druku sejmowym nr 730.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#WacławJonsik">W imieniu połączonych Komisyj Finansowo-Skarbowej oraz Prawniczej i Regulaminowej mam przeto zaszczyt prosić Wysoki Sejm o uchwalenie ustawy w brzmieniu nadanym jej przez komisje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WacławBarcikowski">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem omawianego projektu ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisje, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WacławBarcikowski">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przez Sejm uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#WacławBarcikowski">Ponieważ w drugim czytaniu Sejm uchwalił projekt ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisje, proponuję przystąpienie do trzeciego czytania, Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do trzeciego czytania projektu ustawy o zaniechaniu postępowania karnego w sprawach o niektóre przestępstwa dewizowe i skarbowe.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#WacławBarcikowski">Czy kto pragnie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#WacławBarcikowski">Stwierdzam, że ustawa o zaniechaniu postępowania karnego w sprawach o niektóre przestępstwa dewizowe i skarbowe została jednomyślnie uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: sprawozdanie Komisyj Finansowo-Skarbowej oraz Prawniczej i Regulaminowej o rządowym projekcie ustawy o zmianie dekretu o podwyższeniu grzywien, kar pieniężnych, kar porządkowych i nawiązek (druki nr 725 i 731).</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#WacławBarcikowski">Sprawozdawcą jest również poseł Jonsik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WacławJonsik">Wysoka Izbo! Wniesiony przez Rząd projekt ustawy o zmianie dekretu o podwyższeniu grzywien, kar pieniężnych, kar porządkowych i nawiązek ma na celu dostosowanie górnej granicy kar pieniężnych, nakładanych na mocy art. 48 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. o postępowaniu przymusowym w administracji, celem przymuszenia do wykonania pewnej czynności do wysokości zapewniającej istotne znaczenie wymierzonej kary, a tym samym spełnienie celu, jaki ma ona osiągnąć w obecnej chwili. Górna granica tej kary pieniężnej, aczkolwiek została już podwyższona po ostatniej wojnie dekretem z dnia 26 października 1945 r. z początkowej górnej granicy 100 zł na 500 zł, jest obecnie niewystarczająca. Zgodnie tedy z wymogami życia i stosownie do podwyższenia grzywien, nawiązek i innych kar pieniężnych i porządkowych, dokonanego dekretem z dnia 26 kwietnia 1948 r., projekt idzie w kierunku 100-krotnego podwyższenia tej kary w stosunku do stawki z 1945 r.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WacławJonsik">Ponadto projekt ustawy zawiera zmianę art. 5 powołanego dekretu z dnia 26 kwietnia 1948 r. o podwyższeniu grzywien, kar pieniężnych, kar porządkowych i nawiązek, która to zmiana ma charakter wyłącznie redakcyjny i nie narusza w niczym treści ani znaczenia pierwotnego brzmienia tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WacławJonsik">Omawiany rządowy projekt ustawy był przedmiotem obrad połączonych Komisyj Finansowo-Skarbowej oraz Prawniczej i Regulaminowej, które to komisje uznając potrzebę i celowość podwyższenia górnej granicy kary pieniężnej, nakładanej celem przymuszenia w postępowaniu administracyjnym, postanowiły wystąpić do Wysokiego Sejmu z wnioskiem o uchwalenie projektu ustawy z poprawkami zawartymi w druku sejmowym nr 731.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WacławJonsik">W imieniu połączonych Komisyj Finansowo-Skarbowej oraz Prawniczej i Regulaminowej mam przeto zaszczyt prosić Wysoki Sejm o uchwalenie ustawy w brzmieniu nadanym jej przez komisje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WacławBarcikowski">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem omawianego projektu ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisje, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WacławBarcikowski">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przez Sejm uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#WacławBarcikowski">Ponieważ w drugim czytaniu Sejm uchwalił projekt ustawy w brzmieniu nadanym mu przez komisje, proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#WacławBarcikowski">Przystępujemy do trzeciego czytania projektu ustawy o zmianie dekretu o podwyższeniu grzywien, kar pieniężnych, kar porządkowych i nawiązek.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#WacławBarcikowski">Czy kto pragnie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#WacławBarcikowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem powyższego projektu ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#WacławBarcikowski">Stwierdzam, że Sejm ustawę o zmianie dekretu o podwyższeniu grzywien, kar pieniężnych, kar porządkowych i nawiązek jednomyślnie uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#WacławBarcikowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#WacławBarcikowski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Kancelarii Sejmu Ustawodawczego.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#WacławBarcikowski">O terminie i porządku dziennym następnego posiedzenia Sejmu zostaną Obywatele Posłowie zawiadomieni na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#WacławBarcikowski">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 12 min. 45.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>