text_structure.xml
306 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 55.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WładysławKowalski">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WładysławKowalski">Na sekretarzy powołuję posłów ob. ob. Ozgę-Michalskiego Józefa i Trzebińskiego Henryka, Protokół i listę mówców prowadzi poseł ob. Ozga-Michalski.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WładysławKowalski">Proszę Obywateli Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WładysławKowalski">Czy ktoś pragnie zabrać głos w sprawie protokołu z 13 posiedzenia? Nikt głosu nie żąda. Wobec tego protokół 13 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WładysławKowalski">Usprawiedliwiają nieobecność na posiedzeniach Sejmu posłowie: Dąb Adolf, Karaczewski Artur, Kloc Stanisław, Wanat Wacław.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WładysławKowalski">Proszą Wysoką Izbę o udzielenie urlopów: poseł Szczęśniak Józef na 18 dni z powodu wyjazdu za granicę na kongres włoskich związków zawodowych oraz poseł Żuławski Zygmunt — na okres sesji z powodu złego stanu zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WładysławKowalski">Czy Izba zgadza się na udzielenie powyższych urlopów? Sprzeciwu nie słyszę, uważam, że Izba zgodziła się na udzielenie wymienionych urlopów.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WładysławKowalski">Punkt 1 porządku dziennego zostanie rozpatrzony w dalszej kolejności wobec tego, że Komisja Prawnicza i Regulaminowa późno ukończyła swoje obrady.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przemysłowej o rządowym projekcie ustawy o zezwoleniach na prowadzenie przedsiębiorstw handlowych i zawodowe wykonywanie czynności handlowych (druki nr 108 i 92) Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi ob. Obrączce.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RyszardObrączka">Wysoka Izbo! Komisja Przemysłowa na swym ostatnim posiedzeniu zajmowała się projektem ustawy o zezwoleniach na prowadzenie przedsiębiorstw handlowych i zawodowe wykonywanie czynności handlowych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#RyszardObrączka">Jest to jedna z tych ustaw, która ma normować życie gospodarcze naszego kraju na okres bieżący i niewątpliwie będzie stanowiła podstawę dla dalszej normalizacji w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#RyszardObrączka">W art. 1 tej ustawy mówi się o tym, że nastąpi — jeśli chodzi o przedsiębiorstwa handlowe i zawodowe wykonywanie czynności handlowych — zasadnicza zmiana, mianowicie Minister Przemysłu i Handlu może uzależnić wykonywanie czynności handlowych i prowadzenie przedsiębiorstw handlowych od uprzedniego uzyskania zezwolenia od władz przemysłowych. Tutaj oczywiście komisja stanęła na stanowisku, że art. 1 nie dotyczy tych wszystkich, którzy pracują w handlu, przedsiębiorstwach handlowych z tytułu umowy o pracę. W artykule tym budzi jeszcze wątpliwość to, czy udzielanie zezwoleń będzie także dotyczyło np. rzemieślników, sprzedających w swoim warsztacie własne wyroby. Sądzimy, że rozporządzenie wykonawcze te wszystkie wątpliwości wyjaśni.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Sądzimy, ale my chcielibyśmy wiedzieć, co ustawa przewiduje.)</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#RyszardObrączka">Będzie zgłoszony później dezyderat komisji w sprawie rozporządzenia wykonawczego.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#RyszardObrączka">Art. 2 mówi, że tryb i warunki udzielania zezwoleń będą ustalone przez Ministra Przemysłu i Handlu w porozumieniu z Ministrami Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych w drodze rozporządzenia. Rozporządzenie to ustali właściwości władz przemysłowych, tryb i warunki udzielania zezwoleń. W pkt. 2 art. 2 ważne jest to, że przed udzieleniem zezwolenia odpowiednia władza przemysłowa każdorazowo zasięgać będzie opinii właściwego branżowo zrzeszenia kupieckiego. Termin oraz wysokość opłaty za zezwolenie będą ustalone również przez Ministra Przemysłu i Handlu i Ministra Skarbu, Art. 4 mówi o tym, że przepisy niniejszej ustawy nie naruszają dalej idących ograniczeń na prowadzenie przedsiębiorstw handlowych lub usług, zwłaszcza wynikających z rozporządzenia Prezydenta z roku 1927 oraz z następnych ustaw czy rozporządzeń. Chodzi tu o poszczególne rodzaje przedsiębiorstw, do których prowadzenia potrzebne są specjalne kwalifikacje albo które ważne są z punktu widzenia państwowego, jak np. koncesjonowanie i sprzedaż wyrobów monopolowych, i wskutek tego Państwo zastrzega sobie z tego tytułu możność utrzymania tych ograniczeń, które były wprowadzone w okresie poprzednim, zwłaszcza w okresie przedwojennym.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#RyszardObrączka">Art. 5 mówi, że przepisy niniejszej ustawy nie dotyczą przedsiębiorstw państwowych, spółdzielczych oraz samorządowych. W ten sposób Państwo daje możność całkowitego i wszechstronnego rozwoju przede wszystkim spółdzielczości i samorządem. Oczywiście punkt ten będzie miał bardzo wielkie znaczenie dla rozwoju tego odcinka uspołecznionego.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#RyszardObrączka">W obecnym okresie ustawa ma na celu przede wszystkim zwalczanie spekulacji. Dotyczyć ona powinna w dużym stopniu przede wszystkim handlu pokątnego, łańcuszkowego, który niewątpliwie na odcinku handlowym, odgrywa dzisiaj rolę ujemną, odrywa rolę podwyższania cen towarów, które przechodzą przez długi łańcuch od producenta aż do konsumenta.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#RyszardObrączka">W Polsce w obecnym okresie istnieje wielki pęd do zajmowania się handlem. W okresie przedwojennym w dziedzinie handlu mieliśmy sytuację bardzo niezdrową, dlatego że wielu ludzi zarówno na wsi jak i w mieście, którzy nie mogli być produktywnie wykorzystani w naszej gospodarce, przerzucało się na handel, jako na tę dziedzinę, która nie wymagała specjalnych kwalifikacji i która przy posiadaniu stosunkowo niewielkiego kapitału mogła zapewnić podstawę do utrzymania. Był to niewątpliwie objaw niezdrowy. W okresie okupacji, w warunkach nienormalnych pęd ten do zajmowania się handlem spekulacyjnym wzrósł w dużej mierze.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#RyszardObrączka">Jeśli przechodzimy obecnie do okresu gospodarki planowej, to ta gospodarka planowa powinna się rozciągnąć również na dziedzinę wymiany, dziedzinę handlu. Sądzimy, że ustawa ta będzie miała wielkie znaczenie, dlatego że pozwoli Rządowi wkroczyć również i w ten odcinek życia gospodarczego, pozwoli Rządowi na prowadzenie gospodarki planowej również na odcinku handlu. W ten sposób będziemy mogli dążyć do likwidacji handlu niezdrowego, handlu spekulatywnego. Następnie zaś będziemy mogli skierować odpowiedni procent ludzi do aparatu produkcyjnego.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#RyszardObrączka">Z tych wszystkich względów komisja wnosi o przyjęcie projektu ustawy w brzmieniu rządowym, zgłaszając jeszcze dodatkowo dezyderat, dotyczący rozporządzenia wykonawczego, które ma normować wszystkie uprawnienia wynikające z niniejszej ustawy, Dezyderat przyjęty przez Komisję Przemysłową brzmi następująco: „Sejm wzywa Ministra Przemysłu i Handlu do jak najrychlejszego opracowania w porozumieniu z zainteresowanymi ministrami rozporządzenia wykonawczego do ustawy o zezwoleniach na prowadzenie przedsiębiorstw handlowych i zawodowe wykonywanie czynności handlowych oraz wyraża przekonanie, że rozporządzenie powyższe będzie przesłane komisji sejmowej celem ustosunkowała się”.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#RyszardObrączka">W sprawie tej ustawy będzie również zgłoszony wniosek mniejszości komisji, który będzie referował poseł Wilandt.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WładysławKowalski">Otwieram rozprawę nad sprawozdaniem Komisji Przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi ob. Trzebińskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#HenrykTrzebiński">Wysoki Sejmie! Będę referował wniosek mniejszości klubu poselskiego Stronnictwa Pracy w zastępstwie kol. Wilandta.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#HenrykTrzebiński">Klub poselski Stronnictwa Pracy stanął na stanowisku, że brzmienie art. 1, który przewiduje uzależnienie od władz przemysłowych udzielenia zezwolenia na wykonywanie wszystkich lub niektórych czynności handlowych w stosunku do wszystkich kupców i przedsiębiorców, jest o tyle słuszny, o ile odnosi się do kupców, którzy prowadzili przedsiębiorstwa handlowe i przemysłowe po 1 września 1939 r. Po wybuchu wojny cały szereg obywateli, nieprzygotowanych fachowo do pełnienia tych czynności, zaczęło zajmować się handlem i okazało się, że jest to element, który nie zdał egzaminu. Dlatego te ograniczenia mogą się odnosić tylko do tych ludzi niefachowych. Natomiast byłoby to połączone z krzywdą, gdybyśmy to zastosowali w stosunku do tych kupców, którzy przed wrześniem 1939 r. prowadzili zakłady przemysłowe czy handlowe i którzy zmuszeni pracować w warunkach normalnych, w warunkach wykluczających wszelką możliwość spekulacji czy lichwy, wywiązywali się ze swoich obowiązków w sposób należyty ku zadowoleniu społeczeństwa i swoim działaniem nie dali żadnej podstawy do ingerencji władz państwowych.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#HenrykTrzebiński">Dlatego też klub poselski Stronnictwa Pracy zgłasza jako wniosek mniejszości poprawkę do art. 1 w tym brzmieniu, że po ostatnich słowach tego artykułu „zezwolenia władz przemysłowych” dodaje się następujące zdanie: „z wyłączeniem tych wszystkich kupców, którzy prawo do prowadzenia przedsiębiorstwa nabyli przed 1 września 1939 r.”.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#HenrykTrzebiński">Niezależnie od tego, korzystając z okazji, że mam w tej chwili głos, imieniem klubu poselskiego Stronnictwa Pracy wnoszę jeszcze dalszą poprawkę. Art. 5 przewiduje, że przepisy niniejszej ustawy nie dotyczą przedsiębiorstw państwowych, spółdzielczych oraz samorządowych. Proponujemy, żeby w tym artykule skreślić słowo „spółdzielczy”. W ten sposób art. 5 miałby brzmienie następujące: „Przepisy niniejszej ustawy nie dotyczą przedsiębiorstw państwowych i samorządowych”.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#HenrykTrzebiński">Uważamy, co zresztą i doraźna dyskusja i nasze codzienne obserwacje wykazują, że organizacje spółdzielcze bez względu na typ i charakter tych spółdzielni również wymagają pewnej kontroli ze strony społeczeństwa czy też nadzoru ze strony Państwa. Wiemy również z własnego doświadczenia, że często kilku czy kilkunastu łudzi zbierze się, zakłada spółdzielnię o celach, aczkolwiek uznanych przez Związek Rewizyjny za konieczne, jednak nie zawsze idących po linii interesów narodu i Państwa.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#HenrykTrzebiński">Z tych względów klub poselski Stronnictwa Pracy wnosi do art. 5 poprawkę, mającą na celu to, że i spółdzielnie winny się opierać na zezwoleniach, o których jest mowa w art. 1.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#HenrykTrzebiński">Niezależnie od tego nasuwa się klubowi poselskiemu Stronnictwa Pracy pewna wątpliwość co do interpretacji. Art. 1 mówi, że „Minister Przemysłu i Handlu może uzależnić zawodowe wykonywanie wszystkich lub niektórych zarobkowych czynności handlowych albo prowadzenie przedsiębiorstw handlowych od uprzedniego zezwolenia władz przemysłowych”. Dla wyjaśnienia sytuacji, dla stworzenia pewnej atmosfery spokoju w sferach, reprezentujących sektor prywatny, wnosimy o dodanie w art. 2 ust. 3 o brzmieniu następującym: „W wypadku zaistnienia wymogów, o których mowa w art. 2 ust. 1, właściwa władza przemysłowa obowiązana jest udzielić odnośnego zezwolenia”.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#HenrykTrzebiński">Chodzi nam o to, że jeśli petent, składający wniosek, odpowiada tym warunkom, które zostaną określone — bo jeszcze nie są określone — jeżeli opinia właściwego branżowego zrzeszenia kupieckiego wypadnie dla petenta korzystnie, żeby władza przemysłowa nie miała dyskrecjonalnej władzy, ale żeby była zobowiązana udzielić zezwolenia na wykonywanie odnośnych czynności handlowych.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#HenrykTrzebiński">To nie narusza w niczym prawa władz państwowych do ukrócania samowoli czy nadużyć, popełnianych przez prowadzących zakłady handlowe czy przemysłowe, chodzi tylko o pewne uporządkowanie pewnego odcinka życia gospodarczego w interesie, jak już nadmieniłem, stworzenia atmosfery spokoju w sektorze prywatnym, żeby ten sektor wiedział, że jeżeli wszystkie warunki spełni, to może ze 100 procentową pewnością liczyć na uwzględnienie swojego wniosku o zezwolenie na utworzenie zakładu przemysłowego względnie handlowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Osieckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławOsiecki">Wysoka Izbo! Przedłożony projekt ustawy jest bardzo ogólnikowy i nie daje należytego pojęcia o tym, jakie ewentualnie mogą wyjść w tej dziedzinie zarządzenia ze strony Ministerstwa Przemysłu i Handlu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławOsiecki">Uznajemy w zasadzie za słuszne przeprowadzenie kontroli przedsiębiorstw, jednak muszą być pod tym względem wyraźnie i zdecydowanie postawione i podane do publicznej wiadomości warunki, jakim powinni odpowiadać kandydaci na utworzenie przedsiębiorstw, żeby mogli te zezwolenia uzyskać.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StanisławOsiecki">Tymczasem ustawa zawiera bardzo dużo niejasności. Np. art. 1 w pierwszej części powiada, że „Minister Przemysłu i Handlu może uzależnić zawodowe wykonywanie wszystkich lub niektórych zarobkowych czynności handlowych od zezwolenia władz przemysłowych”. O kogo chodzi? Należy przypuszczać, że tu wchodzą w grę osoby fizyczne, które mają zawodowe kwalifikacje. Jeżeli chodzi o zezwolenia, udzielane na fachowe prowadzenie przedsiębiorstw, to sprawa jest jasna, ale jeżeli chodzi o wykonywanie czynności handlowych, to nie wiadomo, czy to będzie dotyczyło pracowników instytucji handlowych względnie przedsiębiorstw handlowych, czy Ministerstwo nie będzie w stanie zabronić zajmowania stanowisk w charakterze pracowników w przedsiębiorstwach handlowych.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#StanisławOsiecki">Przedmówca mój już poruszył tę sprawę, że nie jest wyraźnie powiedziane, czy to ma dotyczyć wszystkich przedsiębiorstw, dotychczas istniejących, bez względu na to, że uzyskały już koncesje względnie zezwolenia na prowadzenie przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#StanisławOsiecki">Podzielam punkt widzenia, że takie postawienie sprawy niewątpliwie postawi pod znakiem zapytania wszystkie istniejące przedsiębiorstwa, tzn. że one wszystkie będą obowiązane starać się o to, żeby uzyskać zezwolenie, mimo to że mogą to być przedsiębiorstwa, które nie budzą żadnych wątpliwości, Według danych, które nam podano, takich przedsiębiorstw jest około 180.000. Między nimi jest część drobnicowych i łańcuszkowych, które zasługują na zlikwidowanie, jednak zanim ta weryfikacja będzie przeprowadzona, może to wywołać niepokój i podważyć moment stabilizacji.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#StanisławOsiecki">Jeżeli w dalszym ciągu idzie o te warunki, które mogą być postawione przy wydawaniu koncesji na przedsiębiorstwa, uważam, że warunki te powinny być z tego względu sprecyzowane, że Państwo prowadzi własne przedsiębiorstwa handlowe. Państwowa Centrala Handlowa niewątpliwie jest jednym wielkim przedsiębiorstwem handlowym, otóż dlatego może nie zawsze dość obiektywnie niższe władze będą interpretować te zarządzenia, które ewentualnie będą wydane. Może ze względów, że tak powiem, konkurencyjnych, jeżeli można by ten wyraz tu zastosować, nie dość życzliwie władze miejscowe będą odnosić się przynajmniej do takich przedsiębiorstw, którymi Państwo bezpośrednio nie zarządza, i które podlegają kontroli zewnętrznej. Otóż uważam, że i z tego tytułu należy ściśle sprecyzować warunki, na jakich przedsiębiorstwa mogą być prowadzone.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#StanisławOsiecki">Mój przedmówca postawił poprawkę do art. 5, mianowicie, ażeby przepisy tej ustawy nie obejmowały spółdzielczości. Uważamy jednak taką poprawkę za niesłuszną, bo spółdzielczość jest dziedziną specjalnego rodzaju i przedsiębiorstwa spółdzielcze prowadzone są na warunkach, które nie mają na celu osobistych korzyści. Oczywiście mogą być i spółdzielnie prowadzone nieumiejętnie, ale nie należy przypuszczać, że w spółdzielniach będzie ta zła wola prowadzenia handlu nielegalnego, o który można posądzać przedsiębiorców prywatnych, i dlatego poddanie spółdzielczości pod kontrolę tak ostrą, jaką ustawa ta przewiduje, uważamy za niewskazane. To by mogło wywołać z drugiej strony zamęt w przedsiębiorstwach spółdzielczych i dlatego wypowiadamy się przeciw tej poprawce.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#StanisławOsiecki">Wreszcie w ustawie nie jest zaznaczone, na jak długi okres ustawa ma obowiązywać — czy ze względu na trudną sytuację, w jakiej się znajdujemy i konieczność przedsięwzięcia pewnych posunięć i ostrych zarządzeń ustawa ma obowiązywać przez pewien czas, czy też na stałe wprowadza się reglamentację handlu. Dlatego uważamy, że i ten punkt powinien być wyjaśniony.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#StanisławOsiecki">Zasadniczo, jak zaznaczyłem, niewątpliwie stoimy na tym stanowisku na jakim stają inicjatorzy ustawy, by za jej pomocą osiągnąć zwalczenie handlu paskarskiego, handlu nielegalnego, który utrudnia normalny obrót handlowy, jednak ta ustawa zawiera wiele niejasności, a główny jej sens polega na udzieleniu pełnomocnictw Ministrowi Przemysłu i Handlu. Z tego powodu ustawa nie jest wyraźnie sprecyzowana i wobec tego klub PSL wstrzymuje się od głosowania nad nią.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WładysławKowalski">Do głosu nikt nie jest zapisany. Udzielam głosu referentowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardObrączka">Wysoka Izbo! Komisja Przemysłowa szeroko omawiała na swym posiedzeniu te sprawy, które były dziś poruszone w czasie dyskusji.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#RyszardObrączka">W imieniu większości komisji, która uchwaliła wniosek o przyjęcie ustawy w brzmieniu rządowym i przedłożenie takiego wniosku na plenum Sejmu, wypowiadam się przeciw wszelkim poprawkom, które zostały tu zgłoszone na plenum i proszę o zatwierdzenie wniosku większości Komisji Przemysłowej, to znaczy o przyjęcie tej ustawy w brzmieniu przedłożonym przez Rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WładysławKowalski">W sprawie formalnej udzielam głosu posłowi Frankowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanFrankowski">Wnoszę, aby poprawki, zgłoszone przez posła Trzebińskiego, głosować oddzielnie, bo o ile pierwsza poprawka, dotycząca art. 1, odpowiada nam, o tyle drugiej, ograniczającej spółdzielczość, jesteśmy całkowicie przeciwni i nie zgadzamy się z posłem Trzebińskim. Stoimy na stanowisku, że jest Związek Rewizyjny na to, aby kontrolował spółdzielnie, i związek ma dostateczne kompetencje w tym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WładysławKowalski">Myślę, że kolega Trzebiński zgadza się z tą propozycją.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WładysławKowalski">Zamykam rozprawę, Przystępujemy do głosowania projektu ustawy. Proszę Obywatela Sekretarza o odczytanie poprawek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#HenrykTrzebiński">Poprawka pierwsza klubu poselskiego Stronnictwa Pracy do art. 1: Na końcu dodać słowa: „z wyłączeniem tych wszystkich kupców, którzy prawo prowadzenia przedsiębiorstwa nabyli przed 1 września 1939 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw poprawce? Większość.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#HenrykTrzebiński">Następna poprawka: do art. 2 dodaje się ust. (3) w brzmieniu następującym: „W wypadku zaistnienia wymogów, o których mowa w art. 2 ust. (1), właściwa władza przemysłowa zobowiązana jest udzielić odnośnego zezwolenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do głosowania nad tą poprawką. Kto jest za odczytaną poprawką, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Większość.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#HenrykTrzebiński">Ostatnia poprawka dotyczy art. 5, ażeby słowo „spółdzielczych” skreślić, a słowo „oraz” zastąpić przez „i”, czyli artykuł ten brzmiałby: „Przepisy niniejszej ustawy nie dotyczą przedsiębiorstw państwowych i samorządowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Większość.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do głosowania w drugim czytaniu projektu ustawy o zezwoleniach na prowadzenie przedsiębiorstw handlowych i zawodowe wykonywanie czynności handlowych. Kto jest za przyjęciem tego projektu ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Mniejszość.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WładysławKowalski">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przyjęty.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#WładysławKowalski">Jest wniosek o odbycie trzeciego czytania ustawy.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#komentarz">(Poseł Wójcicki: Wnosimy o odroczenie do dnia jutrzejszego.)</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#WładysławKowalski">Jest wniosek o odroczenie trzeciego czytania do dnia jutrzejszego. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Większość.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#WładysławKowalski">Wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do trzeciego czytania projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem w trzecim czytaniu projektu ustawy o zezwoleniach na prowadzenie przedsiębiorstw handlowych i zawodowe wykonywanie czynności handlowych, zechce wstać. Większość.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#WładysławKowalski">Ustawa została uchwalona.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#WładysławKowalski">W druku Obywatele Posłowie mają jeszcze dezyderat Komisji Przemysłowej, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#WładysławKowalski">„Sejm wzywa Ministra Przemysłu i Handlu do jak najrychlejszego opracowania w porozumieniu z zainteresowanymi ministrami rozporządzenia wykonawczego do ustawy o zezwoleniach na prowadzenie przedsiębiorstw handlowych i zawodowe wykonywanie czynności handlowych oraz wyraża przekonanie, że rozporządzenie powyższe będzie przesłane komisji sejmowej celem ustosunkowania się”.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem dezyderatu w sprawie rozporządzenia wykonawczego? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#WładysławKowalski">Wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisyj Skarbowo-Budżetowej i Rolnej o rządowym projekcie ustawy o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego (druki nr 109 i 90).</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi ob. Ratajowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JulianRataj">Wysoka Izbo! Projekt ustawy o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego zmierza do uporządkowania sprawy ściągania podatku gruntowego i uporządkowania sprawy sprawozdawczości i statystyki w tej dziedzinie. Rok 1946 wykazał, że zaledwie 70% podatku gruntowego według przedłożonych obliczeń zostało ściągniętych. Do kwietnia rb. jeszcze nie wiadomo było, jak dalece właściwie stoi sprawa z ostateczną sumą tego podatku. To znajduje swój wyraz w preliminarzu budżetowym, gdzie w części, dotyczącej Ministerstwa Skarbu, nie figuruje żadna suma z roku 1946 jako suma wskaźnikowa w porównaniu do preliminowanej sumy za rok 1947.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JulianRataj">Komisja Skarbowo-Budżetowa połączona z Komisją Rolną rozpatrywała bardzo szeroko i wnikliwie cały projekt ustawy i uchwaliła następujące poprawki: Poza poprawkami językowymi i stylistycznymi odnoszącym się np. do wyrażenia „Komisarz rządowy dla spraw podatku gruntowego”, które to wyrażenie zastępuje się wyrażeniem „Pełnomocnik rządowy dla spraw podatku gruntowego”, oraz do zmiany redakcyjnej w art. 10, zgłoszone zostały następujące istotne poprawki:</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JulianRataj">Do art. 8 komisja proponuje po słowach: „Pełnomocnikom rządowym dla spraw podatku gruntowego służy prawo powoływania poborców społecznych” dodać: „przede wszystkim spośród członków rad narodowych oraz organizacyj społecznych, działających w środowisku wiejskim”.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JulianRataj">Komisja powodowała się tym momentem, ażeby sprawa ściągania podatku gruntowego powierzona była ludziom, którzy znają środowisko wiejskie, jego potrzeby, jego warunki gospodarcze, orientują się w nich, ażeby gwarantować najbardziej słuszny tryb postępowania przy ściąganiu tego podatku gruntowego.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JulianRataj">Do art. 9 w ustępie 1 komisja proponuje uchwalić poprawkę, że: „Pełnomocnik rządowy do spraw podatku gruntowego w porozumieniu z naczelnikiem urzędu skarbowego może zlecić przełożonemu gminy przyznanie osobom, zatrudnionym przy wymiarze i poborze podatku gruntowego, specjalnych premii”, to znaczy, że przyznanie premii nie jest obowiązujące, nie musi zachodzić w każdym wypadku.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JulianRataj">Tutaj wkradła się pewna omyłka już w poprawkach, wydrukowanych w druku 109, a mianowicie po słowach „podatku gruntowego” słowa „specjalne premie” należy zastąpić słowami „specjalnych premii”.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JulianRataj">Tak samo omyłka zaszła w ustępie 2 art. 9, gdzie zamiast „o podatkach komunalnych” należy użyć słów „o finansach komunalnych”, bo w tym samym Dzienniku Ustaw jest dekret o finansach i podatkach komunalnych, a ta sprawa dotyczy finansów komunalnych.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JulianRataj">Problem ten się łączy z problemem ogólnogospodarczym kraju. Jesteśmy obecnie w okresie odbudowy, jesteśmy u progu realizacji trzyletniego planu odbudowy. Wiemy dobrze, że podstawowym warunkiem powodzenia tego planu odbudowy i postawienia zagadnienia na odpowiednim torze jest należyte pokrywanie wydatków, związanych z planem odbudowy, wyszukanie na to środków. I tutaj centralnym punktem jest właśnie plan finansowy, możność obliczenia, orientowania się, posiadania obrazu stanu finansowego, możności finansowych w każdym momencie czasu, w przeciwnym wypadku powodzenie wykonania planu musi być zachwiane. Stąd też udział w procesie wykonywania planu odbudowy, w świadczeniach na ten plan odbudowy, winien być powszechny i nie może się tutaj mierzyć żadnym ekskluzywizmem społecznym. Wszystkie warstwy społeczne winny uczestniczyć w tym zbiorowym wysiłku, który w rezultacie końcowym służy im samym.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JulianRataj">Zagadnienie podatku gruntowego dotyczy nie tylko samego problemu finansowego, łączy się również z zagadnieniem aprowizacyjnym. Zwracaliśmy uwagę na art. 11 i 12, gdzie jest mowa, że Rada Ministrów może uchwalić obowiązek całkowitego lub częściowego uiszczenia podatku gruntowego w ziemiopłodach. Wiemy o tym dobrze, że rolnik najłatwiej może uiścić się z zobowiązań na nim ciążących w okresie po zbiorach i tutaj projekt ten zmierza do ułatwienia wpłacania podatku gruntowego przez wpłacanie w postaci ziemiopłodów. Jest to zarazem akcja zapobiegawcza przeciwko możliwości spekulacji ziemiopłodami, bo to jest ingerencja w te stosunki, które zapobiegną temu stanowi, że drobny rolnik, który się sumiennie wywiązuje z zobowiązań wobec Państwa, jest narażony na to, że w okresie siewów wiosennych musi kupować po wysokiej cenie u tych, którzy wyzyskują jego sytuację. Zdaje mi się, że jest nie do zniesienia, by te 70% płatników, którzy się należycie wywiązali z płacenia podatku było narażonych na straty, mimo ich pozytywnego ustosunkowania się do tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#JulianRataj">Poza tym sprawa wpłaty podatku gruntowego jest związana z finansami rządowymi.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#JulianRataj">Według klucza podziału 73% wymiaru podatku gruntowego przypada samorządom, i to na stopniu gminnym, powiatowym i wojewódzkim, wreszcie na rzecz komunalnego funduszu pożyczek i zapomóg. To jest najważniejszy instrument, którym życie samorządu, życie gminy jest finansowane. Zatem należyte ściągnięcie tego podatku, należyta sprawozdawczość, czuwanie nad przebiegiem ściągania tego podatku leży w interesie właśnie społeczeństwa gminnego i powiatowego i same samorządy są w tym najbardziej zainteresowane.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#JulianRataj">Uważam, że ta ogromna większość zdrowo myślących chłopów, którzy dali już dowód tego, że rozumieją dobrze, jakie są potrzeby ich własne i potrzeby narodu, że trudno i nie można odłączyć interesów narodu od interesów warstwy społecznej, że interes ich warstwy splata się nierozdzielnie z interesem całego Państwa — że ta ogromna część chłopów, zrzeszona w Stronnictwie Ludowym, w Związku Samopomocy Chłopskiej i innych postępowych organizacjach życia gospodarczego, zawodowego i społecznego, i tym razem oceni pozytywnie ten projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Nowakowi Tadeuszowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszNowak">Małe sprostowanie: Wczoraj na komisji przedstawiciel Ministerstwa Skarbu wyjaśniając powiedział, że szacuje się, że 70% całego, wymierzonego przez Rząd podatku gruntowego za rok 1946 wpłynęło, a nie było mowy, że 70% podatku w ogóle. W moim przekonaniu jest to różnica.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#TadeuszNowak">Klub posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego w sobotę na plenarnym posiedzeniu postawił wniosek o odrzucenie rządowego projektu ustawy o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego. Większość sejmowa na wniosek członka klubu PPR celowo spowodowała przerwanie dyskusji i w ten sposób nie mieliśmy wówczas możności uzasadnienia swojego wniosku. Posłowie naszego klubu wniosek ten na komisji podtrzymali: utartym zwyczajem cała rządząca i współrządząca większość także i w komisji wniosek ten odrzuciła.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#TadeuszNowak">Staraliśmy się wówczas wnieść szereg poprawek, które by ustawę polepszyły i uczyniły bardziej możliwą do przyjęcia. Także i wszystkie wnoszone przez nas poprawki, co prawda nie tak zdecydowaną jak poprzednia większością, zostały odrzucone. Na skutek tego przychodzimy na plenum z wnioskiem mniejszości o odrzucenie rządowego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#TadeuszNowak">Już w sobotę powiedziałem, że uważamy tego rodzaju ustawę za zbędną, a nawet mogącą przynieść szkodę. Ani p. Minister Minc w swoim przemówieniu, ani argumenty posłów, zwolenników tej ustawy, nie zdołały nas dotychczas przekonać o celowości i potrzebie omawianej ustawy. P. Minister Minc uzasadniał potrzebę powołania specjalnego nadzwyczajnego oraz szerokiego aparatu, mającego sprawować nadzór nad wymiarem i ściąganiem podatku gruntowego oraz dokonywać ściągania tegoż — twierdzeniem, jakoby samorząd nie zdał w tym względzie egzaminu. Jego zastępca p. Wiceminister Szyr na komisji w czasie dyskusji dodał do tego nowy argument, mianowicie że Rząd musi mieć pełen nadzór nad wymiarem i ściąganiem podatku gruntowego i że chce, by w przeciągu dwóch tygodni podatek gruntowy został ściągnięty i że równocześnie w tych samych dwóch tygodniach Rząd chce otrzymać sprawozdanie z przeprowadzonej akcji ściągania podatku gruntowego. Rząd chce to osiągnąć właśnie przy tego rodzaju nadzwyczajnych środkach, jakie przewiduje rządowy projekt.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#TadeuszNowak">Stwierdzić przede wszystkim należy, że p. Minister Minc w swoim przemówieniu nie podał sumy rzeczywistego wymiaru podatku gruntowego, tak za rok 1946 jak i 1947, oraz sum wpłaconych na poczet tego podatku w tych okresach. Nie dał więc w ten sposób Sejmowi możności wyrobienia sobie własnej, oceny czy samorząd zdał, czy też nie zdał w tym względzie egzaminu.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#TadeuszNowak">Na moje zapytanie, postawione w czasie obrad komisji, przedstawiciel Ministerstwa Skarbu powiedział, że jeżeli idzie o dokładną sumę wymiaru podatku gruntowego za rok 1946, to tej sumy Rząd nie zna. Rząd szacuje, że mogła ona wynosić około 7,5 miliarda złotych. Ministerstwo Skarbu także nie orientuje się, jaka suma podatku gruntowego w ubiegłym roku wpłynęła. Szacuje się, że wymierzony podatek gruntowy za rok 1946 do dnia 1 stycznia 1947 wpłynął mniej więcej w 70%. Jeżeli natomiast idzie o rok 1947, w preliminarzu budżetowym przewiduje się wpływy z podatku gruntowego na sumę 15 miliardów. Przedstawiciel Ministerstwa Skarbu odpowiedział na moje pytanie, że o tym ile wpłynęło do dnia 15 maja, tj. do terminu, w którym podatnicy winni, zgodnie z rozporządzeniem Ministrów Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 21 kwietnia 1947 r. wpłacić pierwszą ratę w wysokości 100% wymiaru z 1946 r., jest za wcześnie mówić.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#TadeuszNowak">Zgadzajmy się z tym i uważamy to za słuszne, że należy dążyć do tego, by cały wymierzony podatek został ściągnięty i to ściągnięty możliwie w terminie.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#TadeuszNowak">P. Minister Minc na podstawie danych szacunkowych twierdzi, że podatek gruntowy do tej pory przez gminny aparat podatkowy nie został w wysokości zadowalającej ściągnięty i że aparat ten nie zdał egzaminu. Gdy się nie ma cyfr ścisłych, a tylko przypuszczenia, to wówczas trudno jest na ten temat poważnie dyskutować. Ale przypuśćmy na moment, że tak jest, jak twierdzi p. Minister Minc, mimo że wspomniane już przez posła Załęskiego oświadczenie Ministra Skarbu z jesieni 1946 r., któremu mimo że p. Minister Skarbu mówił to wtedy, kiedy zabiegał o uchwalenie daniny narodowej, która nawiasem mówiąc proporcjonalnie np, do przemysłu państwowego poważnie obciążyła rolnictwo, nie imamy powodu nie wierzyć — mówił na ten temat zupełnie co innego.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#TadeuszNowak">Należy się tedy zastanowić, gdzie leży istotna przyczyna tego i kto za to powinien ponieść odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#TadeuszNowak">Według dekretu z dnia 20 marca 1946 r., władzami wymiarowymi podatku gruntowego są organa wykonawcze gmin miejskich i wiejskich oraz powiatowych związków samorządowych. Władzą poborczą natomiast są zarządy gminne. Władze wymiarowe w swych czynnościach są uzależnione przede wszystkim od wydania przez Rząd odpowiednich przepisów ustawodawczych i ustalenia norm obrachunkowych. Powstaje wówczas pytanie, czy Rząd zrobił wszystko, co do niego należało i czy uczynił to wszystko na czas, by władzom wymiarowym umożliwić ustalenie w terminie wymiaru, wezwanie podatników do zapłaty i w razie zwłoki przymusowe ściągnięcie podatku. Niech odpowiedzą na to pytanie fakty.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#TadeuszNowak">Dnia 20 marca 1946 r. Rząd uchwalił dekret o podatkach komunalnych. Dnia 24 maja 1946 r., a więc w 9 tygodni później, dekret ten został ogłoszony w Dzienniku Ustaw.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#TadeuszNowak">W październiku 1946 r., a więc w 7 miesięcy po uchwaleniu, a w 5 miesięcy po ogłoszeniu ustawy w formie okólnika ustalone zostały przepisy wykonawcze do tego dekretu. Dekret ten natomiast przewiduje, że podatek gruntowy winien, być zapłacony do 1 listopada. Dekret w brzmieniu nie zmienionym, wówczas obowiązującym, przewidywał poza tym, że pierwsza rata winna być uiszczona do 1 marca.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#TadeuszNowak">Dnia 20 stycznia 1947 r. Ministrowie Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych wydają rozporządzenie wykonawcze, ustalające sposób i normy wymiaru podatku gruntowego. Rozporządzenie to ukazuje się dopiero w Dzienniku Ustaw z dnia 18 marca 1947 r., tj. w 8 tygodni po jego uchwaleniu.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#TadeuszNowak">Dnia 2 kwietnia 1947 r. Rząd wydaje nowelę do dekretu z dnia 20 marca 1946 r.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#TadeuszNowak">Dnia 16 kwietnia nowela ta ukazuje się w Dzienniku Ustaw.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#TadeuszNowak">Zmiana dekretu pociąga za sobą zmiany w wymiarach podatku. Z powyższego zestawienia faktów wynika, że ukazanie się dopiero w październiku 1946 r. przepisów wykonawczych, uniemożliwiło władzom samorządowym wykonanie w terminie do 1 listopada nie tylko ściągnięcie podatku gruntowego, ale przede wszystkim sporządzenie wymiarów i rozesłanie do płatników wezwań.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#TadeuszNowak">Z początkiem roku 1947 władze samorządowe przystąpiły do wymierzania podatku gruntowego i rozsyłania nakazów płatniczych, Pierwsza rata tego podatku winna być ściągnięta do 1 marca 1947 r. Natomiast dnia 18 marca 1947 r. ukazują się szczegółowe i skomplikowane przepisy wykonawcze do dekretu o podatkach komunalnych. Władze samorządowe zaczynają je stosować i na nowo obliczają wymiary. 16 kwietnia 1947 roku ukazuje się zmiana dekretu, wprowadzająca nowe obliczenia i ustala zarazem, że pierwsza rata winna wynosić 100% wymiaru za rok 1946.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#TadeuszNowak">Jakże w tych warunkach organa samorządowe mogły do dnia 15 maja powiadomić o tym płatnika i do tego terminu ściągnąć przypadające raty? Wina więc nie leży po stronie samorządu. Wykonanie tego zadania uniemożliwiło bowiem samorządowi późne wydanie przepisów wykonawczych, wielka ich zawiłość i późniejsza ich zmiana oraz zmiana samego dekretu. Te rzeczy zaś były od samorządu niezależne. Odpowiedzialnym za nie czuć się musi i faktycznie jest Rząd. Można więc tu w świetle tych faktów i wypowiedzi P. Ministra Minca śmiało zaryzykować powiedzenie: kowal zawinił, a ślusarza chcą powiesić. Samorząd bowiem, wobec tych wszystkich faktów i tych podanych 70% wpływów za rok 1946 wywiązał się ze swego zadania znakomicie.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#TadeuszNowak">Gdy w dodatku weźmie się pod uwagę ulgi, przewidziane ustawą z różnych tytułów, to suma 70% wpłat staje się dla podatników jeszcze znacznie korzystniejsza, W tej sytuacji zupełnie nie wytrzymuje krytyki także argument przedstawicieli Rządu o konieczności szybkiego uchwalenia tych nadzwyczajnych pełnomocnictw dla Rządu w zakresie nadzoru nad wymiarem i poborem podatku gruntowego. Cóż to zresztą ma wspólnego z walką z drożyzną.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#TadeuszNowak">Zresztą Rząd zorganizował już, jak to Pan Minister Minc oświadczył, na wielu obszarach ten proponowany w przedłożonym projekcie ustawy aparat specjalny i to wszystko robi jeszcze przed zatwierdzeniem przez Sejm samego dekretu o podatkach komunalnych z dnia 2 kwietnia 1947 r. Przedkłada się w drodze nagłej ustawę o specjalnych sposobach ściągania podatków, a nie przedłożyło się Sejmowi dotychczas i nie dało jemu możliwości wypowiedzenia się co do samego dekretu o wymiarze podatku gruntowego, który jak wiadomo już po wyborach został podwyższony o około 100%. Zastanawiamy się więc, gdzie jest ta planowość, o której się tyle mówi i jaki jest istotny cel tej proponowanej ustawy i tych pełnomocnictw.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#TadeuszNowak">Pan Minister wprawdzie powiedział, że idzie tu o wydrenowanie tego „drapieżnego i rozbójniczego kapitału”, jaki nagromadził się w tak nazwanych przez p. Ministra wiejskich warstwach pośrednich, który jego zdaniem, dzięki korzystnej koniunkturze nagromadził się w nadmiernej ilości na wsi i wywołuje wyjątkowo dużą siłę nabywczą tych warstw, co w dalszej konsekwencji powoduje zwyżkę cen artykułów przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#TadeuszNowak">Świadomi jesteśmy tego, że Rząd dąży, by wszelkie inwestycje w kraju odbywały się według rządowego planu. Rząd dąży zaś przede wszystkim do inwestowania na odcinku sektora państwowego. Dzieje się to niewątpliwie do pewnego stopnia kosztem prywatnego inwestora. To drenowanie jest właśnie okazją do przepompowywania kapitałów z sektora prywatnego do sektora państwowego. Mimo to wszystko jednak nie widzimy rzeczowego uzasadnienia do tej, jaką obserwujemy, nerwowości i stosowania takich metod i specjalnego szerokiego aparatu, jaki przewiduje przedłożony projekt ustawy, chyba że chodzi tu także o to, o czym z dużym zapałem w dniu wczorajszym mówił Wiceminister Skarbu Dietrich, że chce się złamać ten zrównoważony przez niego kompleks indywidualności wegetacyjnej i osobniactwa społecznego, na który to kompleks zdaniem p. Wiceministra Dietricha wieś polska choruje. Ale w takim wypadku to jest już oczywista zmiana dotychczas uznawanego przez nas modelu gospodarczego, a także modelu społeczno-politycznego.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#TadeuszNowak">P. Minister Minc powiedział, że to wszystko konieczne jest dlatego, że chodzi tu o ściągnięcie świadczenia, jakie płaci wieś na rzecz samorządu i Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#TadeuszNowak">O tym, że wieś rzekomo obecnie, poza podatkiem gruntowym, nie jest obciążona żadnymi świadczeniami publicznymi, słyszymy nie po raz pierwszy. Słyszeliśmy o tym przed wyborami i w czasie wyborów, a także i w exposé p. Premiera Cyrankiewicza. Była także w tym exposé mowa o tym, że trzeba będzie pewne kategorie mieszkańców wsi opodatkować dodatkowo, co w dużej mierze zostało już załatwione dekretem z dnia 2 kwietnia 1947 r., stanowiącym nowelę do dekretu o podatkach komunalnych.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#TadeuszNowak">Czy wieś istotnie poza podatkiem gruntowym nic więcej na rzecz Skarbu Państwa nie świadczy? Pomijam sprawę uciążliwych, często bezprawnie żądanych, szarwarków na rzecz gminy, organów bezpieczeństwa, wojska, a nawet niektórych partyj politycznych. Poza powyższymi świadczeniami wieś płaci ogromną daninę na rzecz Skarbu Państwa w formie pośredniej przy zakupie towarów monopolowych z jednej strony, oraz przy zakupie towarów wolnorynkowych z drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#TadeuszNowak">Ludność rolnicza w Państwie stanowi jeszcze zawsze 63%. Bierze ona udział w opłatach na rzecz monopoli, które przynoszą Państwu w myśl preliminarza na rok 1947 w monopolu solnym — 500 milionów, w monopolu tytoniowym — 19,5 miliarda, w spirytusowym — 26,515 miliardów, w zapałczanym — 700 milionów.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#TadeuszNowak">W tym czasie, gdy monopole z udziałem ludności rolniczej przynieść mają Państwu 47.227.000.000 złotych, gdy wieś płaci w 25% procentowym udziale podatku gruntowego na rzecz Skarbu Państwa 3,5 miliarda złotych, cały przemysł państwowy przyniesie tylko 38 miliardów złotych bez odliczenia sum, zawartych w preliminarzu budżetowym na wyżywienie pracowników, korzystających z przydziałów kartkowych po niższej, aniżeli wolnorynkowa, cenie.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#TadeuszNowak">Wiemy, że wpłaty przemysłu do Skarbu Państwa uwidocznione w budżecie w kwocie 38 miliardów złotych, powstają właśnie z różnicy cen towarów, sprzedawanych po cenach wolnorynkowych, których to towarów wieś, na skutek znanego faktu zawiedzenia tzw. akcji przemysłu dla wsi, była w dużej części nabywcą.</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#TadeuszNowak">Znany fakt, że z tej sumy 38 miliardów przypada 14 miliardów na przemysł cukrowniczy, a więc przemysł oparty wyłącznie o owoce pracy rolnika, świadczy także o tym, że i tu w tej sumie znajduje się poważna suma pośrednich świadczeń rolnictwa na rzecz Skarbu Państwa. Gdy zestawimy tę sumę z 500-milionowym deficytem, jaki wykazał przemysł węglowy w roku 1946, to wówczas cyfry te nabierają głębokiej wymowy, a tak często powtarzane twierdzenie, że wieś nic poza podatkiem gruntowym nie świadczy, okazuje się niezgodne z rzeczywistością. Do tego należy dodać sumy, wpłacone przez wieś na pożyczkę odbudowy kraju, daninę narodową oraz wpływy podatkowe ze spółdzielczości rolniczej, tej spółdzielczości, która winna odgrywać coraz to większą rolę w przetwórstwie rolniczym oraz w wymianie dóbr między wsią a miastem.</u>
<u xml:id="u-21.29" who="#TadeuszNowak">Rola spółdzielczości według ustalonego przez nas wspólnie modelu, nie może być z żadnych powodów pomniejszana, ale winna stale wzrastać. Spółdzielczość winna, zgodnie z ustawą o upaństwowieniu podstawowych gałęzi produkcji, przejąć cały przemysł rolny, co do tej pory nie zostało uczynione.</u>
<u xml:id="u-21.30" who="#TadeuszNowak">Świadomi jesteśmy tych braków, jakie spółdzielczość obecna posiada. Te braki powstają przede wszystkim na skutek braku odpowiednio przygotowanych ludzi, ogólnej atmosfery, w jakiej rozwija się nasze życie polityczne i gospodarcze, a przede wszystkim na skutek niepowołania dotychczas samorządu spółdzielczego i niezupełnie słusznej i celowej, a stałe jeszcze niestety pogarszającej się struktury organizacyjnej spółdzielczości.</u>
<u xml:id="u-21.31" who="#TadeuszNowak">Uważamy, że braki te przy dobrej woli czynników decydujących można by uzupełnić. Jesteśmy natomiast przeciwni budowie państwowego aparatu handlowego, budowie nowego aparatu i w dodatku za pieniądze skarbowe w tych czasach, gdy z ust przedstawicieli Rządu słyszymy, że aparat handlowy jest za liczny.</u>
<u xml:id="u-21.32" who="#TadeuszNowak">Należy przy tej okazji i tę rzecz jeszcze podkreślić, że w odróżnieniu od dochodów niektórych kategorii pracowników miejskich — na wsi każdy, nawet najmniejszy dochód chłopa podlega opodatkowaniu.</u>
<u xml:id="u-21.33" who="#TadeuszNowak">Poza tym zgodnie z przepisem art. 5 dekretu z dnia 20 marca 1946 r. o finansach komunalnych, 20% sumy podatku gruntowego przypada komunalnemu funduszowi pożyczkowo-zapomogowemu, z którego w 90% korzystają, jak wykazuje dotychczasowa praktyka, gminy miejskie. W ten sposób wieś świadczyć będzie w bieżącym roku na samorząd miejski w sumie 3 miliardów złotych. A dzieje się to na skutek odebrania miastom przez Państwo ich własnych źródeł dochodowych, jak elektrownie, gazownie, kina i tym podobne przedsiębiorstwa miejskie.</u>
<u xml:id="u-21.34" who="#TadeuszNowak">Poza tym widzimy, że jak do tej pory, spośród podatków komunalnych realnie tylko podatek gruntowy został podwyższony.</u>
<u xml:id="u-21.35" who="#TadeuszNowak">Również często powtarzane w pewnych sferach twierdzenie, jakoby wieś była najgorszym i opornym podatnikiem, nie jest zgodna z prawdą. Dla przykładu podam cyfry, dotyczące wpłat na rzecz daniny narodowej.</u>
<u xml:id="u-21.36" who="#TadeuszNowak">Rząd preliminował 11 miliardów wpływów z daniny narodowej. Do dnia 1 marca 1947 r. wpłynęło 11,5 miliarda. Wieś miała wpłacić około 2,7 miliarda, do dnia 1 marca 1947 r. wieś wpłaciła około 2 miliardy, przy czym w ostatnich tygodniach lutego wpłaty te były największe i sam Rząd przewidywał, że one wydatnie się zwiększą, co istotnie miało miejsce. Stosunkowo zaś niski procent wpływów w terminie przewidywanym tłumaczono stosunkowo krótkim okresem wpłat. Nadmienić należy tutaj, że zalegają państwowe majątki ziemskie.</u>
<u xml:id="u-21.37" who="#TadeuszNowak">Przemysł państwowy wprawdzie wpłacił w terminie 4 miliardy złotych, ale w tym samym okresie wybitnie podwyższyło się zadłużenie przemysłu państwowego w Polskim Banku Narodowym.</u>
<u xml:id="u-21.38" who="#TadeuszNowak">Art. 11 projektu ustawy przewiduje pełnomocnictwa dla Rady Ministrów, która w dokonanej już w kwietniu podwyżce podstaw podatku gruntowego, może uchwalić obowiązek całkowitego lub częściowego uiszczenia podatku gruntowego w ziemiopłodach na obszarze całego państwa lub w jego częściach, dla wszystkich gospodarstw lub niektórych tylko kategorii.</u>
<u xml:id="u-21.39" who="#TadeuszNowak">Podatek gruntowy posiada charakter podatku gruntowego i zarazem dochodowego. Przy podatku dochodowym istnieje zasada, że podstawą wymiaru tego jest uzyskany dochód, w roku poprzedzającym rok podatkowy.</u>
<u xml:id="u-21.40" who="#TadeuszNowak">Twierdzimy, że wprowadzenie tego rodzaju obowiązku płacenia podatku w ziemiopłodach jest przekreśleniem tej zasady, nawrotem do świadczeń rzeczowych, uwstecznianiem form życia gospodarczego, i może wielorako i ujemnie odbić się na produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-21.41" who="#TadeuszNowak">Nawiasem przypominam, że był okres kiedy niektóre partie toczyły między sobą spór, komu należy przypisać zasługę z powodu inicjatywy podjęcia uchwały o zniesieniu świadczeń rzeczowych.</u>
<u xml:id="u-21.42" who="#TadeuszNowak">P. Minister Minc twierdzi, że zarządzenie to:</u>
<u xml:id="u-21.43" who="#TadeuszNowak">1) ma zapobiec redukcji wartości podatku gruntowego do minimum,</u>
<u xml:id="u-21.44" who="#TadeuszNowak">2) ma przyśpieszyć uiszczenie podatku gruntowego; p. Wiceminister Szyr chce tego dokonać w przeciągu dwóch tygodni,</u>
<u xml:id="u-21.45" who="#TadeuszNowak">3) ma to przyśpieszyć wyprzedaż zboża przez rolników powodowaną obawą przed, tym nakazem.</u>
<u xml:id="u-21.46" who="#TadeuszNowak">Argument pierwszy wydaje się dziwnie brzmieć w tym czasie, kiedy twierdzi się równocześnie, że zwyżka cen została zahamowana, że Rząd, dąży do obniżki cen, jak to słyszeliśmy. Podważa to wiarę w realne wyniki, przedstawionego planu Rządu, o którym słyszeliśmy w przemówieniu p. Ministra Minca.</u>
<u xml:id="u-21.47" who="#TadeuszNowak">Szczególnie z punku widzenia gospodarczego dziwnym wydaje się argument szybkiej wyprzedaży zboża na skutek mającej zaistnieć obawy.</u>
<u xml:id="u-21.48" who="#TadeuszNowak">Gospodarka rolna wymaga przecież spokojnego planowania I spokojnej, uregulowanej pracy. Moment jakiejkolwiek obawy jest tu rzeczą złą i szkodliwą, a zarazem nie wychowawczą. Wszyscy już dawno uznaliśmy, że wychowanie nawet dzieci przy pomocy straszenia kominiarzem, jest rzeczą złą. Poza tym inwestycje w gospodarstwie oraz inne świadczenia i zakupy muszą być rozłożone na przestrzeni całego roku gospodarczego. To jest rzecz oczywista. Oczywistą jest rzeczą i to, że rolnik zaraz po żniwach nie może wyprzedawać zboża, a uzyskanej gotówki lokować w banku. Wobec nastroju i faktycznego wzrostu cen rolnik będzie wówczas kupował towary, jakie spotka na rynku. Inwestycje będą wówczas niecelowe, niezgodne z istotnymi potrzebami. Wyciąganie zaś zboża jako podatku z gospodarstw o intensywnym systemie gospodarowania, co w pierwszym rzędzie będzie miało niewątpliwie miejsce, zahamuje w tych gospodarstwach produkcję zwierzęcą, zmusi te gospodarstwa do wyzbywania się inwentarza, co spowoduje niewątpliwie chwilowy spadek cen na żywiec, a po niedługim czasie ponowny gwałtowny ich wzrost. Przede wszystkim schaotyzuje to plany produkcji i organizację tych gospodarstw i zmusi je do przestawienia systemu intensywnej gospodarki na gospodarkę ekstensywną zbożową. To się znów odbije ujemnie na całości gospodarki rolnej, sytuacji aprowizacyjnej w dziedzinie mięsa, tłuszczów i mleka. Widzimy z tego, że i ta część ustawy może okazać się raczej szkodliwą aniżeli potrzebną, Chciałbym jeszcze dotknąć zagadnienia poborców, mimo że omawianie tego zagadnienia od tej strony jest niepopularne.</u>
<u xml:id="u-21.49" who="#TadeuszNowak">Doświadczenie z okresu świadczeń rzeczowych przekonało nas o tym, że wyniki działalności brygad kontyngentowych byty nie najlepsze. Mówią powszechnie, że w czasie ich działalności na wsi najwięcej ucierpiały kury. Brygady te wywołały dużo niepokoju, zamętu w pracy, także i tam, gdzie świadczenia były w całości zdane. Brygady podchodząc do sprawy w sposób mechaniczny, nie rozumiejąc zasad gospodarowania, burzyły niekiedy podstawy produkcyjne gospodarstwa. Jeżeli w dodatku obecnie poborca zainteresowany będzie w ściąganiu podatku osobistym zyskiem — ściąganie to będzie jeszcze bardziej mechaniczne, dokonywane z większą jeszcze bezwzględnością i niewątpliwie w wielu wypadkach ostatni kawałek chleba czy litr mleka zostanie rodzinie zabrany. Doświadczenie uczy nas także, że instytucja komisarzy i ich uprawnienia stać się mogą w wielu wypadkach narzędziem walki partyjno-politycznej.</u>
<u xml:id="u-21.50" who="#TadeuszNowak">Panowie powiecie, że wniesiona przez komisję poprawka do art. 8 temu wszystkiemu zapobiegnie. Istotnie my wszyscy, którzy tę poprawkę inicjowaliśmy, do tego zmierzaliśmy. Twierdzę jednak, że odrzucenie naszej poprawki i utrzymanie słowa „przede wszystkim” intencje te w praktyce przekreśla.</u>
<u xml:id="u-21.51" who="#TadeuszNowak">Sądzimy, że przy istniejących już przepisach ustawowych i rozporządzeniach wykonawczych dotychczasowy aparat samorządowy, wymiarowy i poborczy będzie w stanie należycie i na czas się wywiązać ze swego zadania, że od opieszałych i opornych podatników można będzie zaległości wyegzekwować przy pomocy normalnego aparatu egzekucyjnego i że z tych wszystkich, wyżej przytoczonych względów, wprowadzenie tych urządzeń nadzwyczajnych i nadzwyczajnego dodatkowego aparatu jest zbędne i okazać się może szkodliwe.</u>
<u xml:id="u-21.52" who="#TadeuszNowak">Dlatego klub posłów PSL wniosek swój podtrzymuje i wnosi o odrzucenie przedłożonego projektu ustawy o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego.</u>
<u xml:id="u-21.53" who="#TadeuszNowak">Wniosek ten wnosimy w nadziei, że ci wszyscy posłowie, którzy z tej oto trybuny tak głośno przemawiali i oświadczali, że chłopi chcą płacić, płacili chętnie i będą płacili podatki sprawiedliwe — wraz ze swoimi klubami głosować będą za tym wnioskiem w przekonaniu, że w tej sytuacji ta ustawa jest zbędna.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WładysławKowalski">Głos ma poseł Szymanek.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PiotrSzymanek">Wysoka Izbo! Nie mam przygotowanego długiego referatu, jak mój poprzednik poseł Nowak, chcę tylko odpowiedzieć rzeczowo i realnie.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PiotrSzymanek">Konkretnie mówimy o ustawie o poborze i wymiarze podatku gruntowego. Przemówienie posła Nowaka raczej nie dotyczyło tej ustawy, przemówienie to było dalszym ciągiem taktyki klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, które ma pretensje, jak samo mówi, do przewodzenia całej wsi, wszystkim chłopom i chciałoby tu wykazać, że PSL-owcy to są jedyni obrońcy doli i niedoli chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PiotrSzymanek">Z tego miejsca chciałbym oświadczyć głośno, że tak nie jest i zdaje się, że koledzy z prawej strony dzisiaj nie powiedzą, że Stronnictwo Ludowe jest oderwane od mas chłopskich, że nie ma nic wspólnego z tymi masami, że jest przyczepką — jak to się mówi — do partii robotniczej. Chciałbym przy tej okazji szczególnie zwrócić uwagę, że jest odwrotnie, że chłopi w ogromnej swej masie reprezentowani są w swoim licznym klubie Stronnictwa Ludowego, że ci chłopi reprezentowani przez ten klub nie boją się ustawy o podatku gruntowym, że ci chłopi przeciwnie, chcą szybkiej stabilizacji stosunków gospodarczych, i dlatego jeżeli chcemy te stosunki mieć unormowane szybko, musimy szukać takich sposobów, takich ustaw, które by te stosunki normowały.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PiotrSzymanek">Ustawa o poborze i wymiarze podatku gruntowego jest jedną z ustaw zdążających do zwalczania spekulacji i stabilizacji życia gospodarczego i tak trzeba ją traktować, a nie jako odrębną ustawę. Poseł Nowak dosyć szczegółowo mówił i sporo przykładów przytoczył, może nawet i słusznych,...</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#komentarz">(Poseł Nowak: Na pewno.)</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#PiotrSzymanek">... ale ustawę tę trzeba rozpatrywać w perspektywie kilku lat, za 5–6 lat może zgodziłbym się z nim, ale dzisiaj jeżeli — jak powiedziałem — ustawa jest jednym ze sposobów zwalczania drożyzny i ustabilizowania życia gospodarczego, to musimy powiedzieć, że to jest tylko demonstracja. To nie jest, proszę Obywateli, obrona chłopów, to jest tylko wbijanie klina między chłopów na wsi i chęć siania dalej zamętu. I taka robota, Koledzy, nie przyniesie korzyści chłopom, przyniesie tylko szkodę, nie przyniesie korzyści Państwu. Ta robota jest szkodliwa i tej roboty nie należy robić. I Stronnictwo Ludowe, świadome odpowiedzialności za szerokie masy chłopskie, za wieś polską i za Państwo, nie może zgodzić się z tymi wywodami, I ja stwierdzam Obywatele, że ustawa ta gdy wejdzie w życie i zacznie obowiązywać, da tylko uspokojenie na wsi i zadowolenie wsi, ogromnej masy chłopskiej, że nareszcie ci, którzy nie chcą płacić, będą musieli zapłacić i zapłacić w porę.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#PiotrSzymanek">Tu poseł Nowak wysunął jako straszak, że w jednym z artykułów ustawmy jest powiedziane, iż Rząd może pobrać podatek w naturze. To było tak mniej więcej powiedziane. Więc ja tu chcę stwierdzić, że żaden uczciwy chłop drobno-i średniorolny nie będzie się bał, jeżeli mu Rząd powie — gdy będzie do tego zmuszony — by zapłacił w naturze, bo jeden metr żyta czy jeden kilogram żyta, to zawsze jest jeden metr czy jeden kilogram, niezależnie od tego czy będzie kosztować 10.000 czy 1.000, bo 1 kilogram to jest zawsze tylko 100 dekagramów. Nic nie zmieni się, jeżeli chłop da te 10 czy 5 kilogramów z ha, to mu będzie obojętne. Chłop, podkreślam, ten przeciętny drobny rolnik nie będzie się tego bał; natomiast bać się będzie spekulant, który kupił zboże na czarną godzinę, który nie wiedział, co zrobić z gotówką, bo go straszono zmianą pieniędzy, kupił kilka metrów i ukrył, bo będzie droższe. Taki będzie się bał, nie będzie chciał płacić, bo dla niego ważne są papierki i pieniądze, a nie sprawy społeczne. Wobec tego ten zarzut nie istnieje i takiej obawy wśród chłopów nie będzie.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#PiotrSzymanek">Poseł Nowak między innymi zaatakował — jest to i we wniosku PSL — sprawę poborców społecznych. Ja myślę, że jeżeli chce się przeprowadzić poważnie akcję sprawnego zebrania tego podatku, a jeżeli będzie potrzeba to zebrania go w naturze, musi być specjalny aparat, specjalni poborcy i wydaje mi się, że dotychczasowy aparat gminny nie dałby sobie rady. Ktoś musi czuwać nad tym. W ustawie jest powiedziane, że poborcy mają być spośród przedstawicieli miejscowej rady i społeczeństwa. Więc bezwzględnie będą to ludzie z terenu, którzy będą znali warunki i krzywdy na pewno nikomu nie uczynią.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#PiotrSzymanek">Dalej było jeszcze powiedziane we wniosku, że jeżeli już się tych poborców społecznych ustali, to należy skreślić im te 3% na wynagrodzenie, czyli znowu chciałoby się, aby utrudnić tym ludziom pracę, żeby nie mieli za to wynagrodzenia. To jest demagogiczny chwyt, bo wiadomo, że jeżeli poborca będzie uczciwie pracował i tej pracy się poświęci, to musi być wynagrodzony.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#PiotrSzymanek">Poseł Nowak martwi się jeszcze o kury. Chciałbym uspokoić posła Nowaka, że kury tych poborców społecznych nie boją się i nie będą się bały. Natomiast kury powinny się bać innych panów, takich, co starają się przepłacić poborców podatkowych. Bo kto daje kurę? Ten, kto nie chce zapłacić. A więc kury muszą się bać spekulantów.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#PiotrSzymanek">Nie chcę nudzić Wysokiej Izby, ale chcę zwrócić uwagę kolegów z prawej strony, że chłopi prawdziwi, ci chłopi od roli, od pługa dziękują...</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Co ma Pan wspólnego z chłopami?)</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#PiotrSzymanek">Ja już wiedziałem, że Panowie powiedzą, że ja nic nie mam wspólnego z chłopami, a tylko Wy. Ale jak to wygląda, nie trzeba udowadniać...</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Nie trzeba, wszyscy wiemy. Wy też wiecie.)</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#PiotrSzymanek">Oświadczam, że prawdziwi chłopi dziękują za taką obronę. Ta ogromna większość chłopów nie boi się zdrowych demokratycznych ustaw i pragnie, aby wszystkie te ustawy, które rozpatrujemy i które z pewnością uchwalimy, dały jak najprędzej całkowitą stabilizację stosunków gospodarczych na wsi, a tym samym stosunków politycznych, i żeby jak najprędzej ci mąciciele, którzy jeszcze kręcą się i chodzą po wsiach, nareszcie z tej wsi raz na zawsze ustąpili.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Załęskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ZygmuntZałęski">Wysoka Izbo! Zgłaszałem na Komisji Skarbowo-Budżetowej i Rolnej poprawki o skreślenie 1) art. 8 i 2) art. 11 i 12.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#ZygmuntZałęski">Zanim jednak przejdę do omawiania tych poprawek, muszę niestety wrócić do sobotniego przemówienia p. Ministra Minca, by pewne rzeczy wyjaśnić.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#ZygmuntZałęski">Widzę już z nastroju, jak bardzo upragnione były te wywody p. Ministra Minca w stosunku do mnie.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#ZygmuntZałęski">Ja istotnie jestem w trudnej sytuacji, bo cóż; z jednej strony wychowanek Sorbony paryskiej, członek KCPPR, Minister Przemysłu i Handlu, przewodniczący Komitetu Ekonomicznego, szef całego naszego przemysłu unarodowionego, a z drugiej strony niemal zwykły szeregowiec klubu PSL.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#ZygmuntZałęski">Jestem w trudnej sytuacji, ale zakłopotany przypomniałem sobie wskazówkę ojca mojego: Gdy będziesz, chłopcze, w trudnych tarapatach, to pamiętaj, bierz byka za rogi. Spróbuję to zrobić.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#ZygmuntZałęski">Co to ma znaczyć w odniesieniu do tej sprawy? To ma znaczyć, że spośród 18 różnych przymiotników czy sformułowań mniej lub więcej złośliwych, mniej lub więcej uwłaczających, wybrałem najbardziej dosadny, wybrałem ten, w którym pan Minister mówi, że liczby moje są błędne i fałszywe, że celowo wprowadzam w błąd opinię publiczną przez podawanie nieprawdziwych liczb.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WładysławKowalski">Panie Pośle! Na porządku dziennym mamy ustawę, dotyczącą podatku gruntowego, a Pan chce odpowiadać p. Ministrowi Mincowi. Może pan to zrobi przy innej okazji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ZygmuntZałęski">Panie Marszałku! Zabierając głos bezpośrednio po dyskusji, w której p. Minister Minc użył całego szeregu uwłaczających mi określeń, sądzę, że mam prawo na to odpowiedzieć i uważam, że koledzy są temu bardzo radzi.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ZygmuntZałęski">Biorę do ręki „Mały Rocznik Statystyczny” i zajmę się pierwszym obliczeniem, wskazanym przez p. Ministra Minca, dotyczącym obuwia mechanicznego. Na wstępie muszę podać, co rozumiem pod tymi pozycjami, które podałem. Co to są fabryki obuwia mechanicznego? Jest to pojęcie ogólnie określające zakłady. Liczba robotników tam pracujących podana jest łącznie. Jaka jest produkcja fabryk obuwia mechanicznego? To jest obuwie skórzane, obuwie gumowe, kalosze i śniegowce. A co jest teraz? To jest również obuwie skórzane, obuwie na gumowych podeszwach, obuwie brezentowe, obuwie robocze, śniegowce i kalosze.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#ZygmuntZałęski">Ja brałem w każdym wypadku, i w stosunku do roku 1946, i w stosunku do roku 1937, całość i doszedłem do wniosku, który podtrzymuję całkowicie. W roku 1937 ogółem pracownicy fabryk obuwia mechanicznego produkowali 354 pary. Dziwiłem się twierdzeniu p. Ministra Minca, który podał, że to jest nieprawda, bo produkowali 84 pary.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#ZygmuntZałęski">Starałem się stwierdzić, jak p. Minister doszedł do takiego wyniku. Moje poszukiwania wskazują, że p. Minister Minc, jeżeli chodzi o produkcję obuwia w r. 1937, wziął tylko obuwie skórzane, które nie stanowi nawet 1/4 ogólnej produkcji obuwia.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WładysławKowalski">Może Pan Poseł przy innej okazji odpowie p. Ministrowi Mincowi. Dziś mamy na porządku dziennym inne sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZygmuntZałęski">Panie Marszałku! Nie sądzę, żeby Pan Marszałek dlatego to czynił, że to mogłoby być rzeczą przykrą w stosunku do mówcy, który mnie obraża.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#ZygmuntZałęski">Przyznam się, że ta sprawa o tyle jest jeszcze dla mnie ciężka, że jak to wynika z diariusza, obejmującego przemówienie p. Ministra, p. Minister osobiście zadał sobie trud sprawdzenia liczb, podanych przez posła Załęskiego. Ja byłem w tej sytuacji, że akurat te liczby podał mi jeden ze współpracowników, mogłem je sprawdzić teraz dopiero, a gdy doszedłem do takiego wniosku przy sprawie obuwia, przyznani się, że zrezygnowałem z dalszego trudu przeliczania, bo tak pojmowaną tą mądrą naukową statystyką wszystkiego można dowieść.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#ZygmuntZałęski">Sądzę, że p. Minister Minc nie zechce dopuścić, żebym musiał stwierdzić, że jeżeli były błędy i fałszywe liczby, to nie z mojej strony, że jeżeli był brak dobrej woli, to nie z mojej strony.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#ZygmuntZałęski">A teraz jeżeli chodzi o podatek gruntowy, zgłaszam wniosek o skreślenie art. 8, który przewiduje możność powołania poborców podatkowych,</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Głos na ławach PPR: Czy to są dwa stanowiska klubu PSL?)</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#ZygmuntZałęski">To jest drugi wniosek, postawiony na wypadek odrzucenia wniosku, który dotyczył odrzucenia całości ustawy.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#ZygmuntZałęski">Rozumujemy w ten sposób, że jeżeli są niedomagania w zarządach gminnych, to powołanie pełnomocników rządowych do nadzoru nad, ich pracą, do zaktywizowania ich wysiłku będzie rzeczą wystarczającą do tego, żeby aparat gminny sprawnie pracował, żeby podatki były w terminie ściągnięte.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#ZygmuntZałęski">Rozumiemy, że nie ma potrzeby powoływania specjalnego aparatu wtedy, gdy — jak wyjaśnił na komisji kolega poseł Blinowski — w tych gminach, gdzie korzystano ze specjalnego premiowania aparatu ściągającego, rezultaty były dodatnie. Powoływanie nowego aparatu w okresie, gdy powszechnie narzekamy na nadmiar aparatu administracyjnego, nie wydaje się nam rzeczą słuszną, Drugi wniosek dotyczy pobierania podatku w naturze (art. 11 i 12). Kilkakrotnie zapytywałem przedstawicieli Rządu na komisji, jakie są tendencje w Rządzie, czy przewidywana uchwała Rady Ministrów, ustalająca zasadę pobierania podatku w naturze, może być przewidywana jeszcze w bieżącym roku gospodarczym, czy też jest planowana w odniesieniu do następnego roku gospodarczego w rolnictwie, ale odpowiedzi nie otrzymałem.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#ZygmuntZałęski">Dlatego z całą siłą podkreślam konieczność skreślenia art, 11 i 12, ponieważ próby wprowadzenia tej formy ściągania podatku byłyby teraz naprawdę niczym nie uzasadnione i nie dałoby się ustalić jakichkolwiek terenów ani jakichkolwiek grup gospodarstw, które można by jednolicie traktować i gdzie można by wprowadzić podatek w naturze. Kolega poseł Nowak w swoich wywodach dużo argumentów poświęcił w tej sprawie, nie będę więc ich powtarzał, podkreślam tylko, że po przegłosowaniu wniosku o odrzucenie całości ustawy będziemy domagali się głosowania oddzielnie skreśleń art. 8. 11 i 12.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WładysławKowalski">Proszę o zgłoszenie wniosku na piśmie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#komentarz">(Poseł Załęski: Wnioski były wczoraj zgłoszone. To nie nasza wina, że nie zostały wydrukowane)</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WładysławKowalski">Głos ma poseł Dura.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#LucjuszDura">Wysoka Izbo! Podatek gruntowy w ramach ściągania go przez samorządy efektu właściwego nie wydał. Ja nie jestem statystykiem, nie sięgam do Małego czy Wielkiego Rocznika Statystycznego, nie badam szczegółowo cyfr, natomiast wiem z obserwacji, z pośredniego zetknięcia się ze wsią, jak to jest przy ściąganiu podatku gruntowego na wsi, przy załatwianiu tego przez czynniki samorządowe. Płatnikami są chłopi, ci, którzy nic nie mają. Płacą właśnie ci biedni chłopi, bo mają wielkie poczucie obowiązku wobec Państwa, bo mają tak daleko posuniętą obowiązkowość w stosunku do Państwa, jak ją mieli wtedy, kiedy naród domagał się od nich daniny krwi.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#LucjuszDura">Mój przedmówca mówił o tym, że chwyta byka za rogi. To mogło być przed wojną, teraz tego byka na wsi nie ma i dlatego nie ma obuwia skórzanego. Zresztą w tej sprawie, jako nie statystyk, nie chcę zabierać głosu.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#LucjuszDura">Podatek gruntowy na wsi płacą te rzesze najbiedniejsze, które nie mają zasobów, natomiast istnieje na wsi zjawisko powszechne, że wydobycie podatku gruntowego przez czynnik samorządowy od chłopów zamożnych, od tych, którzy skumulowali ziarno w celach spekulacyjnych, jest wprost niemożliwe, a my jako Stronnictwo Ludowe musimy z całym naciskiem stwierdzić, że tak jak w mieście bywają czynniki spekulacyjne, tak samo i na wsi są spekulanci, w obronie których my — Stronnictwo Ludowe — nie występujemy i nie wystąpimy.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#LucjuszDura">Na przykład z terenu szczupłego, z terenu woj. warszawskiego wymiar podatku na rok 1946 wynosił 1.065 milionów, pozostała zaległość wynosi około pół miliarda i te zaległości powstały właśnie tani, gdzie jest przechowywane ziarno na terenie tego województwa. Już przyśpieszenie ściągania podatku poprzez czynniki samorządowe dało stabilizację cen na rynku zbożowym.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#LucjuszDura">Podatek gruntowy i usprawnienie ściągania podatku gruntowego to jest właśnie jeden z momentów walki z drożyzną, bo Państwo nie walczy z chłopem, który nie ma ziarna na to, aby go rzucić na rynek, z tym chłopem, który nie spekuluje ziarnem. Państwo chce zmusić chłopa zamożnego do tego, aby schowane zapasy ziarna rzucił na rynek i oddał społeczeństwu i do tego musi dążyć przez usprawnienie i ulepszenie systemu ściągania podatku gruntowego. W ramach dotychczasowych usprawnienie ściągania tego podatku nie da się przeprowadzić — tak wykazuje dotychczasowa praktyka, Stronnictwo Ludowe, rozumiejąc te trudności, stoi na stanowisku, że ustawa ta właśnie usprawni ściąganie tego podatku.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#LucjuszDura">Jest zahaczony tutaj artykuł uprawniający Radę Ministrów do ściągania tego podatku w naturze. Ja bym chciał przypomnieć rok 1946, kiedy ówczesny Minister Rolnictwa zakazał ściągania czy też pobierania opłat za inwentarz UNRRA-owski — tak brzmiały skrypty dłużne — w naturze i do jakich rezultatów doprowadziło to wieś na ziemiach odzyskanych. Bank Rolny wydawał pożyczki według obliczenia, że rata wynosząca 6 kwintali żyta została obliczona na 7 i pół tysiąca, bo taka była cena. Zanim chłop sprzedał ziarno i uzyskał pieniądze, cena żyta wzrosła i Bank Rolny otrzymując pieniądze kwitował nie za 5, tylko za 3 i pół kwintala i żądał półtora kwintala do wyrównania. Wówczas chłopi, którzy nabyli inwentarz pounrowski, domagali się od Ministra Rolnictwa, aby pozwolił na spłacenie w życie, w ziarnie. Ministerstwo na to nie poszło. Ten przykład wskazuje, że nie ma uzdrowienia interesów chłopa w tym, aby przeciwstawiać się projektowi ustawy, który głosi, że na zasadzie uchwały Rady Ministrów podatek gruntowy może być pobierany w naturze. Ja widzę tu dziwny upór i demagogię, która może zrobić wrażenie, że PSL jest obrońcą wsi.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Bo tak jest.)</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#LucjuszDura">Niewątpliwie PSL jest obrońcą wsi, ale nie tej, którą my bronimy.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#LucjuszDura">Wy bronicie 5% spekulantów wiejskich, którzy gromadzą żyto jako zabezpieczenie swoich kapitałów, my bronimy biednych chłopów.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Drzewieckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BronisławDrzewiecki">W imieniu klubu poselskiego „Wyzwolenie” pragnę złożyć następujące oświadczenie:</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#BronisławDrzewiecki">Ustawa w brzmieniu proponowanym przez referenta posła ze Stronnictwa Ludowego jest nie do przyjęcia dla mas chłopskich. Ustawa w tym brzmieniu stanie się nowym momentem nie uspokojenia nastrojów na wsi, które jeszcze nie są takie, jakbyśmy wszyscy żądali, ale stanie się momentem, który w dalszym ciągu będzie podtrzymywał to wszystko, z czym my chcemy wałczyć.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#BronisławDrzewiecki">Poprawki, które nasz klub zgłosił na Komisji Rolnej i Skarbowo-Budżetowej, zostały w całości odrzucone. Poprawki te zmierzały do złagodzenia ostrza ustawy. Ponieważ są odrzucone, wobec tego klub nasz do tej ustawy, zgłoszonej przez posła Rataja ze Stronnictwa Ludowego, ustosunkowuje się negatywnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WładysławKowalski">Głos ma poseł Chełchowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#HilaryChełchowski">Wysoka Izbo! Poseł Nowak jak inni posłowie z klubu PSL utartym swoim szlakiem próbuje przy każdej sposobności uderzyć w tym kierunku, ażeby przekonać masy ludowe, że jedynym tutaj wyrazicielem polityki Rządu Polskiego jest tylko klasa robotnicza, że Rząd idzie tylko w tym kierunku. To jest jedyna metoda tych panów na obecnym etapie, ażeby wbijać klin między miasto i wieś, wywoływać niezadowolenie. Mało tego — poseł Nowak usiłował tutaj w swym przemówieniu poróżnić większość rządzącą z większością współrządzącą. My rozumiemy, do czego zmierzała ta nuta przemówienia posła Nowaka. Zmierzała ona w kierunku rozbicia jedności klasy robotniczej, rozbicia sojuszu, poderwania uzgodnionego stanowiska między Polską Partią Robotniczą a Polską Partią Socjalistyczną. My wiemy, że trudno jest w krótkim czasie zebrać cyfry, ażeby móc prostować te które podał poseł Nowak, ale przy najbliższej okazji znajdzie się możność sprostowania cyfr posła Nowaka tak, jak była możność sprostowania cyfr p. posła Załęskiego.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Głosy na ławach PSL: Nie słyszeliśmy!)</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#HilaryChełchowski">Jeżeli mówimy o projekcie ustawy o nadzorze nad poborem podatku gruntowego, to jeżeli projekt rządowy wysuwa sprawę powołania komisarza, musiała być po temu przyczyna, ażeby dotychczasowy aparat wzmocnić, żeby on sprawnie działał. Pan poseł Nowak przypomniał nam świadczenia rzeczowe i przypomniał nam w okresie tych świadczeń pewne fakty, na które już poseł z SL odpowiedział. Chcę przypomnieć p. Nowakowi, że nie pamiętał o tym, że to właśnie grupy robotników — ci robotnicy z fabryk, o których wy mówicie, że nie znają wsi, potrafili wyszukiwać zboże w schowkach PSL-owców, gdzie to zboże gniło.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Dlaczego nie ogłaszacie waszej tajnej statystyki.)</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#HilaryChełchowski">Wiemy z okresu ostatnich lat, że w wielu powiatach i gminach chłopi bogatsi potrafili ukrywać ilość hektarów ziemi i przy pomocy tego aparatu, jaki był dotychczas, zmniejszyć nałożone na siebie kontyngenty. Spotykaliśmy się z takimi wypadkami, że potrafili rozdzielić ziemie na brata, siostrę, ażeby się uchylić od rzetelnego płacenia podatku. My wiemy, że w tym okresie, kiedy pracowały urzędy gminne do ściągania podatków, PSL-owcy, członkowie rad narodowych, utrudniali wójtom powoływanie poborców do ściągania podatków.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Gdzie? kiedy?)</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#HilaryChełchowski">W 1946 roku. Dowodem tego jest gmina Nadarzyn. Fakt, że nie pozwolono wójtom powołać poborców...</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Pan nie czytał ustawy, Pan się w ogóle nie orientuje.)</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#HilaryChełchowski">My wiemy, że ustawa ta postawi tamę wszelkim tego rodzaju nadużyciom, my wiemy, że ustawa ta bije...</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Obraża przede wszystkim.)</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#HilaryChełchowski">... bogatych chłopów, przede wszystkim tych, którzy nie chcą płacić podatków dla państwa ludowego.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Chłop jest podstawą Skarbu Państwa.)</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#HilaryChełchowski">Jeżeli wykonywa potrzeby Państwa.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Wykonywał i wykonywa.)</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#HilaryChełchowski">Takich faktów jest bardzo wiele, że nie wykonywa. Nie wykonują w większości chłopi bogaci,...</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Nazwiska?)</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#HilaryChełchowski">... którzy się znajdują w Waszym stronnictwie, których Wy popieracie. Wypowiadacie się za biedakami, a idziecie i popieracie w rzeczywistości bogatszych chłopów, bogaczy wiejskich, którzy sabotują wszystkie zarządzenia państwa ludowego.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#komentarz">(Marszałek dzwoni. Głos na ławach PSL: Szlachta jest cała u Was — nowoczesna szlachta.)</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#HilaryChełchowski">Jeżeli poseł Nowak próbował zrzucić tutaj winę w sformułowaniu mniej więcej w ten sposób, że ślusarz zawinił, a kowala powieszono, to ja uważam, że Rząd nie ma zamiaru nikogo wieszać, a intencja tej ustawy przede wszystkim idzie w tym kierunku, ażeby temu aparatowi administracyjnemu, samorządowemu w gminie dopomóc.</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#HilaryChełchowski">My, jako PPR, uważamy, że ustawa ta idzie przede wszystkim w tym kierunku, ażeby wzmocnić aparat poborców, aparat skarbowy, bo jak poseł Nowak podkreślił, nie tak dawno, bo wczoraj jeszcze, nie potrafił mu Rząd przedłożyć dokładnych sum ze ściągnięcia podatków w 1946 roku.</u>
<u xml:id="u-35.20" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: To też wina chłopa?)</u>
<u xml:id="u-35.21" who="#HilaryChełchowski">Nie, to nie wina chłopa, to świadczy o tym, że i aparat dotychczasowy nie działał sprawnie.</u>
<u xml:id="u-35.22" who="#HilaryChełchowski">Ustawa idzie w tym kierunku, żeby z jednej strony zaprowadzić porządek i ład, ażeby dotychczasowy aparat podatkowy działał sprawnie, a z drugiej strony, ażeby ten podatek był sprawiedliwy, bo tego właśnie sobie życzy wieś, olbrzymia większość podatników, ci chłopi życzą sobie, ażeby podatek był wymierzony sprawiedliwie, ażeby był ściągany sprawiedliwie. Nie ma innej drogi.</u>
<u xml:id="u-35.23" who="#HilaryChełchowski">Uważamy, że projekt zgłoszony przez Rząd wraz z załączonymi poprawkami, które były zgłoszone przez większość na Komisji Skarbowo-Budżetowej połączonej z Komisją Rolną, jest słuszny. Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-35.24" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Frankowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanFrankowski">Dotychczasowa dyskusja ujawniła właściwie dwa aspekty zagadnienia; polityczny i ekonomiczny. Ja osobiście chcę się zatrzymać nad tym drugim i wszystkie polityczne aspekty tego zagadnienia celowo pominąć.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JanFrankowski">Chcę ograniczyć się do trzech zasad odnawianej ustawy: mianowicie kwestii zamiany na zboże, kwestii poborców społecznych, wreszcie trzeciego momentu wynagrodzenia w wysokości 3%.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JanFrankowski">Jeżeli chodzi o punkt pierwszy, to znaczy zamianę na zboże, to wydaje mi się, że tutaj całe nieporozumienie wywołało niezbyt jasne sprecyzowanie istotnych motywów tej zamiany. Mnie tu chodzi o stanowisko Rządu, a nie posłów, którzy przemawiali w dyskusji. Czy w tym wypadku motywem tego rodzaju projektowanego postanowienia jest niedostateczny wpływ z podatku gruntowego, pobieranego w dotychczasowej formie pieniężnej? Bo jeżeli tak, to wówczas należy mieć pretensję do aparatu skarbowego, który to robił, i dobrze byłoby znać powody, dla których ten aparat państwowy nie zdał egzaminu, Jeżeli natomiast wchodzą w tym wypadku w grę momenty inne, to znaczy — ściśle mówiąc — moment gospodarczy, polegający na tym, że nasza radość ze zniesienia świadczeń rzeczowych była przedwczesna, to wyraźnie podkreślam, że jeżeli ten moment wchodzi w rachubę, nie będę bił brawa z tego powodu, że Rządowi nie udało się to. Miej my jednak odwagę przyznać się, że to się nie udało, bo jeżeli zboże nam jest potrzebne, to zmieniając świadczenia rzeczowe, miejmy odwagę postawić sprawę jasno i wtedy będziemy wiedzieli, o co chodzi. Bo ja z dobrą wolą podchodzę do tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JanFrankowski">Drugi problem — problem poborców społecznych wiąże się z pierwszym. Jeżeli dotychczas aparat skarbowy nie zdał egzaminu i musimy uciekać się do lustratorów społecznych, do poborców społecznych, to chcielibyśmy wiedzieć od Ministra Skarbu o istotnych przyczynach tego zagadnienia. Bo na Komisji Prawniczej czyniono pewne próby przesunięcia kompetencji na aparat skarbowy i tu chciałbym usłyszeć zdanie, dlaczego ten aparat jeszcze nie panuje. Ja nie wchodzę w meritum tego oświadczenia, ale wygląda na to, że Rząd nie panuje nad aparatem skarbowym. Jeżeli istotnie taki stan rzeczy jest, chcielibyśmy na ten temat usłyszeć wyjaśnienia i znać powody, bo jeżeli weźmiemy pod uwagę względy polityczne, to mnie się wydaje, że wśród urzędników aparatu skarbowego partie Bloku Demokratycznego mają najwięcej członków.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#JanFrankowski">Problem trzeci wiąże się z problemem poborców społecznych, na których przeznacza się 3% pobieranego podatku gruntowego. Wydaje mi się, że ten pewien nieprzyjemny wydźwięk można tu usunąć. Ja podam konkretny sposób, który może będzie miał to szczęście, że zadowoli większość i mniejszość, mianowicie zgłoszę poprawkę treści następującej: Zdanie drugie punkt 1 art. 9 otrzymuje brzmienie: „Minister Skarbu z ogólnego wpływu podatku gruntowego może przeznaczyć sumę do wysokości 3% ogólnego wpływu na wydatki związane ze specjalnymi premiami, w szczególności na zwrot kosztów podróży i diet poborców społecznych”. Pragnę różnicę sformułować, aby uchwycić istotny sens. Ja nie chcę fiksować z góry, że to ma być 3%, a przekazać to kompetencji Ministra Skarbu, ustalając górną granicę do 3%, a rzeczą posłów będzie na komisji zabierać głos, czy nie wystarczy 1,5–2,5%, Daję granicę górną, do której Minister Skarbu może lawirować, natomiast ciąży na nim obowiązek uzasadnienia, dlaczego w takiej a nie innej wysokości wyzyskał to uprawnienie. Wydaje mi się, że tego rodzaju sformułowanie usunie ten nieprzyjemny wydźwięk, który wniósł poseł Nowak, mówiąc o globalnej sumie. Dlatego wnoszę o przyjęcie poprawki, która nie przekreśla zasad wynagrodzenia, tylko stwarza górną granicę, której Minister Skarbu nie może przejść, natomiast granicę tę uzasadnia celowa gospodarka.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WładysławKowalski">Głos ma poseł Rapaczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KazimierzRapaczyński">Wysoka Izbo! Imieniem Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów oświadczam, że będziemy głosować za ustawą z poprawkami uchwalonymi przez Komisję Skarbowo-Budżetową. Chciałbym tutaj dorzucić parę uwag w związku z dyskusją, która się nad tą ustawą rozwinęła.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#KazimierzRapaczyński">Dyskusja obecna nad ustawą o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego jest tylko fragmentem dyskusji nad całokształtem ustaw, które w projektach Rząd wniósł przed Wysoką Izbę, aby zapobiec z jednej strony drożyźnie, a z drugiej, aby ze względu na konieczne potrzeby państwowe usprawnić wymiar podatku nie tylko na terenie wsi, ale także i na terenie miast. W tym znaczeniu nie ma projekt ustawy o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego cech jakichś zarządzeń wyjątkowych, skierowanych wyłącznie przeciwko wsi. Nie chce się przez to powiedzieć, że tylko na wsi podatek nie wpływa. Przeciwnie, panuje ogólne przekonanie, że usprawnienie ściągania podatku musi nastąpić nie tylko na odcinku wiejskim, ale i na odcinku miejskim. A jeżeli chodzi specjalnie o odcinek wiejski, o sprawę poboru podatku gruntowego, to jest dla nas rzeczą obojętną, czy ściągnięcie wymierzonego podatku w 70% stanowi dużo czy mało, czy ściągnięto w rzeczywistości 75% czy tylko 65%. Najważniejszą rzeczą jest to, że nie ściągnięto 100%. A ściągnięcie podatku gruntowego w 100%, tak jak i wszelkich innych podatków bezpośrednich, jest ze względu na obecną sytuację Państwa koniecznością — koniecznością tym większą, że w kraju zniszczonym przez bezprzykładną siedmioletnią okupację potrzeby odbudowy i przebudowy są niezwykle palące, są niezwykle konieczne.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#KazimierzRapaczyński">W tym rozumieniu należy zapatrywać się na przedłożony projekt ustawy o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego jako na ustawę, mającą na celu usprawnienie wymiaru tego podatku, Tutaj chciałbym nadmienić specjalnie odnośnie do poboru podatku gruntowego, że dotychczas pobór ten był powierzony organom samorządu gminnego czy powiatowego, który z natury rzeczy i ze względu na swoją słabą tradycję w tym względzie był niedostatecznie wyszkolony, i przydział odpowiednich poborców podatku gruntowego nie jest aktem nieufności w stosunku do samorządu, ale raczej chęcią pomocy i usprawnienia tych organów.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#KazimierzRapaczyński">Zresztą z ust opozycji padły tu słowa, które pozwalają się domyślać, że nie tylko sama ustawa jako taka, ale sposób jej wykonania trwoży członków tego stronnictwa. Dla nas w obliczu art. 8 projektu rządowego przy uwzględnieniu poprawek, uchwalonych w dniu wczorajszym przez Komisję Skarbowo-Budżetową, jest jasnym, że powołanie na poborców podatkowych przedstawicieli ludności miejscowej, ludności wiejskiej, członków spółdzielni, działających w terenie wiejskim, sprawi, że pobór ten będzie wykonywany w sposób sprawiedliwy, w sposób społeczny i będzie to właśnie korektywą tej biurokracji, która niejednokrotnie przy centralnym wymiarze podatków istnieje. Tutaj właśnie przez oddanie funkcji poborców czynnikom miejscowym mamy gwarancję, że pobór tego podatku będzie wykonywany w sposób sprawiedliwy i w sposób społeczny.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#KazimierzRapaczyński">To jest także sens tego powiedzenia, że przez to mamy nadzieję, iż wśród pewnych warstw społeczeństwa wiejskiego zdołamy przełamać to przytaczane przez posła Nowaka osobniactwo na wsi. Mamy nadzieję, że przez przyciągnięcie najszerszych warstw ludności wiejskiej spośród ludności miejscowej do poboru podatków w równej mierze jak do wszelkich innych funkcyj o charakterze nie tylko państwowym, ale i społecznym — zdołamy to osobniactwo wiejskie przezwyciężyć. Nie dopatrujemy się, a równocześnie z nami, nikt dobrej woli, nie będzie się mógł dopatrywać jakiejkolwiek zmiany modelu gospodarczego Państwa w takiej uchwale. Uaktywnienie wszystkich obywateli, uświadomienie wszystkim obywatelom potrzeb ogólnonarodowych nie jest równoznaczne ze zmianą modelu gospodarczego Państwa.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Ależ rzeczywistością na dole nie ma też nic wspólnego.)</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#KazimierzRapaczyński">To zależy od tego, jak kto się zapatruje na rolę Państwa i na rolę obywatela Państwa. My uważamy, że każdy, kto zdaje sobie sprawę z ciążącej na nim odpowiedzialności wobec potrzeb ogólnopaństwowych, musi równocześnie zrozumieć, że konieczne jest w sposób wyjątkowy, w sposób jak najbardziej energiczny ściągnąć podatki bez reszty.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PSL.)</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#KazimierzRapaczyński">Jeżeli dotychczas ściągnięto podatek gruntowy w 70%, a ktoś uważa, że usprawnienie jest niepotrzebne, że 70% wystarczy — ten tego nie rozumie. Uważamy, że jeżeli ktoś tego nie rozumie, to tylko z tego względu, że przenosi chwilowe interesy partyjne nad ogólny interes kraju.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#KazimierzRapaczyński">Przy tej sposobności nadmienię, że niezrozumiałym jest dla nas stanowisko posła Drzewieckiego, który przemawiał tu w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego „Nowe Wyzwolenie”, zapowiadając głosowanie przeciw tej ustawie. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale jeżeli tak, to niezmiernie się temu dziwię, bo przecież wczoraj koledzy z Polskiego Stronnictwa Ludowego „Nowe Wyzwolenie”, biorący udział w posiedzeniu Komisji Skarbowo-Budżetowej, postawili cały szereg wniosków i poprawek. W miarę ich zasadności część tych poprawek uwzględniono, a co najciekawsze Panowie z Polskiego Stronnictwa Ludowego „Nowe Wyzwolenie” w ostatecznym głosowaniu nad tą ustawą głosowali za nią. Więc nie rozumiem, co się zmieniło między godziną 18 min. 30 w dniu wczorajszym a godziną 11-tą dziś, co wpłynęło na tak zasadniczą zmianę poglądów w jednej i tej samej kwestii jednego i tego samego klubu.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#komentarz">(Wesołość. Głos: Nerwowe stronnictwo.)</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#KazimierzRapaczyński">Imieniem Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów oświadczam, że w zrozumieniu gospodarczego znaczenia tej ustawy, w zrozumieniu jej społecznego znaczenia dla wsi polskiej będziemy głosowali za projektem tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WładysławKowalski">Głos ma poseł Drewnowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyJanDrewnowski">Wysoka Izbo! Chciałbym tylko kilka słów dorzucić w sprawach dziś obszernie omawianych. Wydaje się nam, że wniosek posła Frankowskiego, nie zmieniający istoty rzeczy — faktu wynagradzania czy też premiowania poborców społecznych, jest wnioskiem, który zyska aprobatę większości Izby, bowiem pozostawia on dowolność Ministrowi Skarbu czy też Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Skąd Pan wie, że tak będzie?)</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JerzyJanDrewnowski">Granica tej dowolności jest wyraźnie skonkretyzowana. Granicą tej dowolności, tak jak poseł Frankowski tutaj stwierdza, jest cyfra 3%, która wystarczy na wynagrodzenie czy też premiowanie tych poborców społecznych.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">(Głos: Skąd Pan wie?)</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#JerzyJanDrewnowski">My mówimy w imieniu własnego klubu, Panie Pośle, a Pan powie w imieniu własnego.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#JerzyJanDrewnowski">Chciałbym się jeszcze ustosunkować do niektórych wypowiedzi w tej sprawie. Mianowicie podobnie jak mój przedmówca chcę wyrazić zdziwienie, że przedstawiciel klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego „Nowe Wyzwolenie”, które w dniu wczorajszym na komisji deklarowało poparcie dla projektu rządowego, nagle bez uzasadnienia przed Izbą, bez objaśnienia powodów, bez ich umotywowania zmienił stanowisko w tej sprawie, włączając się tym samym do tej grupy posłów, która tę sprawę stawia mniej więcej w ten sposób, że nie należy organizować poborców społecznych, że jak to mówią PSL-owcy — my nie wierzymy poborcom społecznym, że my się obawiamy, kto to będą ci poborcy społeczni. A perfidia tego wniosku jest jeszcze dalej idąca: mianowicie p. poseł Nowak mówi, że poborcom społecznym nie trzeba dawać wynagrodzenia ani premii. Co to oznacza? Oznacza to, że poborca nie otrzymujący wynagrodzenia ani premii, skazany będzie na pobieranie samowolne choćby właśnie tych kur. Ażeby do tego nie dopuścić, należy dać uczciwe, rzetelne wynagrodzenie, które by zabezpieczało zwrot kosztów czy też diet tym poborcom społecznym. Twierdzę, że przedstawiciel PSL, p. poseł Nowak, uczynił to dlatego, ażeby spowodować nowe zniechęcenie, podsycane i inspirowane przez PSL w stosunku do działaczy wiejskich pochodzących z tamtych stron, ażeby ich zmusić do nadużyć, ażeby przez to rozszerzyć swój kapitał peeselowski, co w praktyce równa się nienawiści do rządu ludowego.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Niedługo sam Pan w to uwierzy.)</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#JerzyJanDrewnowski">Chciałbym, ażeby Pan istotnie sam w to uwierzył, ale zdaje mi się, że to jest beznadziejne.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Niedługo Pan się sam przekona.)</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#JerzyJanDrewnowski">Kończąc apeluję jeszcze raz, aby przedstawiciel PSL „Nowe Wyzwolenie” uzasadnił swoją nagłą zmianę stanowiska albo też przedstawił powody, dla których w przeciągu kilku godzin nocy klub zmienił swoje stanowisko. Prawda, nie chodzi tutaj o szerokie rzesze, które społecznie przedstawia klub „Nowe Wyzwolenie”, ale chodzi o moralną stronę sprawy. Bo nie chcemy patrzeć spokojnie na to, aby nasi sąsiedzi z nowej grupy, co prawda położonej na prawo, wchodzili coraz bardziej na niezrozumiałe dla nas manowce. Apelujemy do nich, aby z tej drogi zawrócili.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WładysławKowalski">Do głosu po raz drugi zapisał się poseł Drzewiecki, Udzielam mu głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#BronisławDrzewiecki">Pragnę oświadczyć, że na Komisjach Rolnej i Skarbowo-Budżetowej nasz przedstawiciel nie głosował za projektem ustawy, a wstrzymał się od głosowania, a to nie jest to samo. Jeżeli wstrzymaliśmy się od głosowania, a w tej chwili oświadczamy się przeciw ustawie, to nie widzę tutaj żadnej zmiany stanowiska. Jeżeli chodzi o art. 11, 12 głosowaliśmy przeciwko niemu — i nikt nie może twierdzić inaczej.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#BronisławDrzewiecki">Ponieważ poseł Drewnowski kładzie nacisk, abyśmy nie schodzili na manowce, chętnie na przyszłość posłuchamy jego wskazań i będziemy pilnie patrzyli na rady i wskazówki nadesłane pod naszym adresem.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#BronisławDrzewiecki">Jeżeli chodzi o całość tej ustawy, to jako posłowie chłopscy z przykrością patrzymy, że klub również posłów chłopskich — chcemy w to wierzyć — z gorliwością godną lepszej sprawy występuje przeciwko poprawkom, które wnosimy dla dobra i uspokojenia wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WładysławKowalski">Nikt więcej do głosu nie jest zapisany. Zatem rozprawa nad tym punktem porządku obrad zamknięta.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do głosowania:</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#WładysławKowalski">Proszę Pana Sekretarza o odczytanie poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#HenrykTrzebiński">Posłowie z PSL Nowak i Załęski zgłosili dwie kategorie poprawek. Poseł Załęski zgłosił poprawki na wypadek odrzucenia wniosku posła Nowaka o odrzucenie projektu ustawy o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WładysławKowalski">Głosujemy nad wnioskiem posła Nowaka o odrzucenie projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#WładysławKowalski">Wniosek upadł.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#HenrykTrzebiński">Wobec odrzucenia wniosku posła p. Nowaka wchodzi w grę wniosek posła Załęskiego o skreślenie art. 8,</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WładysławKowalski">Głosujemy. Kto jest za skreśleniem art. 8 zechce wstać, Dziękuję. Kto jest przeciw. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#HenrykTrzebiński">Poseł Załęski wnosi ażeby w art. 8 po ostatnich słowach dodać: „spośród mieszkańców danej gminy, płacących podatek gruntowy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za odczytaną poprawką, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#HenrykTrzebiński">Dalsza poprawka posła Załęskiego do art. 8 na wypadek odrzucenia poprzedniej poprawki: po słowie „społecznych” dodać wyrazy; „mieszkańców danej gminy”.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#HenrykTrzebiński">Głosujemy. Kto jest za odczytaną poprawką, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#HenrykTrzebiński">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#HenrykTrzebiński">Do ust. 1 art. 9 poseł Frankowski wnosi, aby druga część tego ustępu otrzymała brzmienie: „Minister Skarbu może z ogólnych wpływów podatku gruntowego przeznaczyć sumy w wysokości do 3% ogólnych wpływów na wydatki, związane ze specjalnymi premiami, w szczególności zaś na zwrot kosztów podróży i diet poborcom społecznym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WładysławKowalski">Głosujemy. Kto jest za poprawką posła Frankowskiego, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka przyjęta jednomyślnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#HenrykTrzebiński">Poseł Załęski wnosi o skreślenie ust, 2 art. 9.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#komentarz">(Poseł Załęski: Nie zgłaszałem tej poprawki.)</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#HenrykTrzebiński">Następnie poseł Załęski wnosi o całkowite skreślenie art. 11 i 12.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WładysławKowalski">Głosujemy. Kto jest za tym skreśleniem, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw skreśleniu? Większość.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do głosowania projektu ustawy wraz z poprawkami komisji en bloc.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#WładysławKowalski">Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem całego projektu ustawy wraz z poprawkami komisji, zechce wstać. Stoi większość. Kto jest przeciw? Mniejszość.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#WładysławKowalski">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przyjęty.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#WładysławKowalski">Jest wniosek o odbycie trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#komentarz">(Poseł Wójcicki: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#WładysławKowalski">Głos ma poseł Wójcicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#FranciszekWójcicki">Panie Marszałku, z przykrością muszę stwierdzić, że uchwalanie wniesionych przedłożeń rządowych odbywa się niezgodnie z procedurą przewidzianą w regulaminie obrad Sejmu.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#FranciszekWójcicki">Mianowicie pierwsze czytanie odbyło się wbrew art. 14, który przewiduje, że druki winny być doręczone posłom. Otóż, jeśli chodzi o projekt ustawy o obywatelskich komisjach podatkowych i lustratorach społecznych, to druki te nie były doręczone posłom.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#FranciszekWójcicki">Dalej, obecnie drugie czytanie odbyło się równie niezgodnie z art. 15 regulaminu. Art. 15 mówi, że sprawozdania komisji winny być doręczone posłom na 48 godzin przed posiedzeniem. Dopiero dzisiaj posłowie otrzymali sprawozdanie komisji.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#FranciszekWójcicki">Teraz usiłuje się przeprowadzić trzecie czytanie wbrew art. 16 regulaminu. Art. 16 mówi, że jeśli w drugim czytaniu przyjęte zostały poprawki, to trzecie czytanie może się odbyć po rozdaniu posłom poprawek, przyjętych w drugim czytaniu, w druku. Wobec tego, że przyjęta została poprawka posła Frankowskiego, a nie doręczono jej posłom w druku, wnoszę o odroczenie trzeciego czytania do dnia jutrzejszego.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WładysławKowalski">W takim razie trzecie czytanie ustawy odbędzie się jutro,</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu Ministrowi Przemysłu i Handlu Mincowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#komentarz">(Powitany oklaskami:)</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#Komentarz">Ja prosiłem Pana Marszałka o udzielenie mi głosu dla złożenia oświadczenia. Oświadczam co następuje:</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#Komentarz">W przemówieniu swoim dn. 30 ub. m. poseł Załęski podał szereg liczb dotyczących porównania wydajności pracy w sierpniu 1946 i 1937. W replice mojej, wygłoszonej tego samego dnia, po osobistym zapoznaniu się z liczbami i po osobistym ich sprawdzeniu stwierdziłem, że liczby podane przez posła Załęskiego są liczbami nieścisłymi.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#Komentarz">Uważałem za potrzebne stwierdzić to nie dlatego, że te czy inne liczby były błędne, bo to zawsze może się zdarzyć, i nie dlatego, że wszystkie były błędne, bo to też może się zdarzyć, szczególnie jeżeli ktoś źle liczy — lecz dlatego, że wszystkie te liczby były błędne, ale w jednym określonym kierunku, mianowicie w kierunku powiększenia wydajności w roku 1937, co w rezultacie doprowadziło do odwrócenia faktycznego stosunku między rokiem 1937 i rokiem 1946.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#Komentarz">W przemówieniu swoim, wygłoszonym dzisiaj przy okazji dyskusji nad projektem ustawy o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego, poseł Załęski wrócił do danych, które podał w przemówieniu swym z dnia 30 ub. m., i podtrzymał swoje twierdzenie, jeżeli chodzi o produkcję obuwia. Chcę tu podać jasno i wyraźnie, jak p. Załęski doszedł do błędnych liczb. Mianowicie w sierpniu 1946 r. p. Załęski wziął produkcję obuwia mechanicznego i podzielił ją przez liczbę robotników zatrudnionych w tej produkcji. W 1937 r. p. Załęski wziął produkcję obuwia w ogóle, a więc także gumowego i kaloszy i podzielił ją przez liczbę zatrudnionych robotników przy produkcji obuwia mechanicznego. Każdy człowiek, choć trochę obznajmiony z przemysłem wie, że obuwie gumowe nie jest produkowano w fabrykach obuwia mechanicznego, że to jest zupełnie inny proces, i byłoby wskazane, aby przy podawaniu takich liczb, jeżeli ma się dobrą wolę, sprawy te trochę więcej przekonsultować.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#Komentarz">Wydaje mi się, że jeżeli się mówi o wydajności polskiego robotnika i jeżeli się ocenia sytuację w polskim przemyśle, a szczególnie jeżeli mówi się to z tej Wysokiej Trybuny, obowiązuje pewna rzetelność i ścisłość w podchodzeniu do rzeczy.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#Komentarz">Nie ma liczb rządowych 1 opozycyjnych, liczb PSL i innych partii. Są tylko słuszne liczby, które zawsze można sprawdzić.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#Komentarz">Ponieważ wydaje mi się, że zachodzi tu potrzeba sprawdzenia liczb i zachodzi potrzeba zapobieżenia na przyszłość podawaniu liczb, które nieściśle obrazują stan naszej gospodarki, pozwoliłem sobie przekazać p. Marszałkowi materiał liczbowy, który służył do moich wywodów, z tym, że p. Marszałek wyprowadzi z tego wnioski, które będzie uważał za stosowne.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WładysławKowalski">Zarządzam przerwę do godziny 17-ej.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#komentarz">(Poseł Załęski: Proszę o głos do oświadczenia w sprawie osobistej.)</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#WładysławKowalski">Udzielę Obywatelowi Posłowi głosu po wznowieniu obrad.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 20 do godz. 17 min. 10.)</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WładysławKowalski">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Załęskiemu celem złożenia oświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#ZygmuntZałęski">Rozumiem, że możliwość błędu jest rzeczą ludzką, ale rozumiem również, że skoro na podstawie błędu wyrządzona została krzywda człowiekowi, chociażby to nawet był wróg polityczny, jak tu określił mnie p. Minister Minc, to należy moment ten sprostować. Myślałem, że sprawa przybierze znacznie prostszy przebieg, ale skoro p. Minister Minc skierował sprawę do Pana Marszałka, to oświadczam, że przychylam się do rozważenia sprawy na tej drodze i jestem głęboko przekonany, że Pan Marszałek umożliwi zbadanie tej sprawy przy udziale i mojego rzecznika i że Pan Marszałek zechce dopilnować, aby sprawa przybrała jak najszybszy obrót tak, żeby jeszcze w ciągu obecnej sesji sejmowej mogła być całkowicie wyjaśniona i aby w tej izbie wyniki badań Pana Marszałka mogły być podane do wiadomości nas wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WładysławKowalski">Ja tylko apeluję, aby strony zgłosiły rzeczników.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ZygmuntZałęski">Zgłoszę mojego rzecznika na każde żądanie p. Marszałka.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#WładysławKowalski">Proszę to jak najszybciej uczynić.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisyj Skarbowo-Budżetowej i Rolnej o rządowym projekcie ustawy o obywatelskich komisjach podatkowych i lustratorach społecznych (druki nr 111 i 100).</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Blinowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#FranciszekBlinowski">Ustawa o obywatelskich komisjach podatkowych i lustratorach społecznych wprowadza do praktyki naszej skarbowości nowy czynnik w postaci działalności instytucji o charakterze społecznym.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#FranciszekBlinowski">Chciałbym pokrótce przypomnieć motywy, które skłoniły Rząd do przedłożenia tej ustawy. Działanie poprzez podatki stanowiło zawsze najbardziej skuteczny instrument w ręku Rządu przy oddziaływaniu na podział dochodu narodowego. Zrozumiałym jest, że w chwili, kiedy sprawa podziału dochodu narodowego wysunęła się na czoło problemów naszej polityki gospodarczej, Rząd musiał zaostrzyć i zwrócić swoją uwagę na działalność naszego systemu podatkowego, na działalność naszego systemu skarbowego.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#FranciszekBlinowski">Z analizy sytuacji, dokonanej przez Rząd, wynika, że bez wzrostu wpływów podatkowych nie byłoby możliwym uchwycenie równowagi pomiędzy podażą I popytem towaru na rynku, nie byłoby to możliwe, gdyż brak tej równowagi wynika z nadmiaru siły nabywczej niektórych warstw ludności w mieście i na wsi, nadmiaru siły nabywczej, wychwytującej towary z rynku i powodującej drożyznę.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#FranciszekBlinowski">Jak przedstawia się sytuacja na odcinku wpływów podatkowych? Za rok ubiegły 1946 wpływy z podatków bezpośrednich wyniosły nieco ponad 22 miliardy złotych. Stosując mnożnik 100 można obliczyć, że stanowi to niespełna 2,6% dochodu narodowego, obliczanego przez CUP na 8,5 miliardów złotych przedwojennych. Wpływy z tych podatków w roku 1939 wyniosły 668 milionów złotych, a więc około 4% dochodu narodowego. Jak widzimy więc, sytuacja na odcinku podatków nie przedstawia się dobrze, zwłaszcza jeśli się zważy, że znaczenie podatków bezpośrednich w naszej strukturze ekonomicznej raczej winno być większe niż przed wojną.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#FranciszekBlinowski">Przyczyna zła nie tkwi w zbyt niskich stawkach dodatkowych ani w złej pracy aparatu, gdyż nasze stawki są słuszne i skonstruowane prawidłowo, a aparat skarbowy pracuje dość intensywnie. Przyczyny zła są powszechnie znane. Po pierwsze tą przyczyną jest istnienie tak zwanego podziemia gospodarczego, nie płacącego w ogóle podatków, a do drugie ukrywanie przez legalnych podatników rzeczywistej wysokości swoich obrotów i dochodów. Jeżeli na przykład na terenie takiej izby skarbowej w Katowicach olbrzymia ilość sklepów podaje swój dochód miesięczny do opodatkowania na 3000 złotych, to jasnym jest, że mamy tu jaskrawy przykład prób oszukania Państwa i schowania do własnej kieszeni sum należnych Skarbowi Państwa.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#FranciszekBlinowski">Ministerstwo Skarbu walczy z plagą oszustw podatkowych. Nie jest ono jednak w stanie przy pomocy obecnie rozporządzanych środków należycie tej plagi opanować. Ministerstwo Skarbu dla uchwycenia rzeczywistej podstawy do wymiaru podatków obrotowego i dochodowego wprowadziło obowiązek prowadzenia tzw. uproszczonych ksiąg handlowych i jeszcze prostszych tzw. ksiąg podatkowych. Ten słuszny zabieg nie da bezsprzecznie należytego efektu już w roku 1947, a więc w chwili szczególnie poważnej sytuacji gospodarczej, w jakiej się znajdujemy. Ilość ksiąg, jaką trzeba zaprowadzić i skontrolować, wyniesie ponad 350.000. Księgi trzeba będzie nie tylko zaprowadzić, ale i skontrolować, bo księgi podatkowe mają tę nieprzyjemną właściwość, że dają się fałszować. W tej sytuacji należy wzmocnić skuteczność działania aparatu skarbowego przez zastosowanie nowych form i to właśnie ma na celu ustawa o obywatelskich komisjach i lustratorach podatkowych.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#FranciszekBlinowski">Jaka jest centralna idea ustawy. Jest nią powiązanie działalności władz skarbowych z inicjatywą i kontrolą czynnika społecznego. Obciąłbym zauważyć, że nie jest to nic nowego. Ścisła więź działania aparatu państwowego z działaniem mas pracujących wynika z samej istoty naszego Państwa, z samego charakteru naszej władzy. Bez niej nie przeprowadzilibyśmy ani reformy rolnej, ani uruchomienia przemysłu, ani też nie nakarmilibyśmy mas ludności pracującej w najcięższym okresie świadczeń rzeczowych. Nie jest nowością współpraca aparatu państwowego z czynnikiem społecznym na odcinku skarbowości. Wystarczy przypomnieć ogromnie udany przykład w postaci realizacji daniny na odbudowę ziem odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#FranciszekBlinowski">Może się nasunąć pytanie, czy wprowadzenie do akcji podatkowej czynnika społecznego nie osłabi na daleką metę sprężystości urzędów i izb skarbowych przez zatratę w tych instytucjach poczucia wyłącznej odpowiedzialności za losy finansów państwowych. Obawa taka jest nieuzasadniona. Zadaniem bowiem komisji i lustratorów podatkowych w ujęciu ustawy nie jest w żadnym wypadku wyręczanie lub dublowanie aparatu skarbowego, lecz tylko pomoc dla tego aparatu i kontrola nad nim. Za wymierzanie i ściąganie podatków po wprowadzeniu ustawy podobnie jak dotychczas pełną odpowiedzialność ponosić będą izby i urzędy skarbowe. Istotny sens działania komisji obywatelskich polega na umożliwieniu urzędom skarbowym szybkiego i skutecznego działania tam, gdzie w oparciu o dotychczasowe ustawodawstwo były one bezbronne. Przepisy ustawy określają, że zadaniem obywatelskich komisji podatkowych jest orzekanie według własnego uznania, tylko w oparciu o materiał wymiarowy, o wysokości podstawy opodatkowania w zakresie państwowych podatków bezpośrednich. Komisje rozpatrują sprawę na wniosek właściwego urzędu skarbowego. Aby ta procedura nie powodowała przeciągania wymiarów i egzekucji w czasie, komisja obowiązana jest na mocy ustawy rozpatrzeć każdą przekazaną jej przez urząd skarbowy sprawę w ciągu dwóch tygodni. Komisja nie jest związana przepisami dekretu z dnia 6 maja 1946 r. o postępowaniu podatkowym. Urząd Skarbowy przekazuje sprawę do orzecznictwa w komisji tylko w wypadkach, gdy materiały wymiarowe nie obejmują według przekonania urzędu całości obrotu i dochodów, a urząd nie rozporządza danymi, upoważniającymi do pominięcia tych materiałów, podatnik zaś mimo wezwania nie skorygował swych zeznań. Ponadto orzecznictwu komisji zobowiązany jest urząd przedstawić w ciągu 14 dni jeszcze te wszystkie sprawy, w których do urzędu wpłynął materiał faktyczny od lustratora społecznego, nie wystarczający według urzędu skarbowego do prawidłowego wymiaru.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#FranciszekBlinowski">Nie podlegają orzecznictwu komisji sprawy, w których podatnikowi doręczono już nakaz płatniczy, chyba że zachodzą okoliczności nakazujące wznowienie postępowania zgodnie z art. 16 ustawy o postępowaniu podatkowym.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#FranciszekBlinowski">Jak wynika z tego, istnienie i działalność komisji obywatelskich nie może w niczym hamować normalnej pracy urzędów skarbowych, może natomiast znakomicie ją usprawnić i przyśpieszyć, co z punktu potrzeb Państwa ma dzisiaj najistotniejsze znaczenie. W niczym nie rozbija jedności i sprężystości pracy urzędów skarbowych również działalność lustratorów społecznych, gdyż będą oni pracować pod nadzorem naczelników urzędów skarbowych i w ramach jego ogólnej instrukcji. Charakter pracy lustratora w zasadzie nie różni się więc w niczym od pracy urzędnika ochrony skarbowej, z tą tylko podstawową różnicą, że powoływany on jest przez czynnik społeczny w postaci rad narodowych. Pozbawiona podstaw jest więc obawa, że funkcja lustratora może stać się dla niego odskocznią dla szantażu. Niebezpieczeństwo to nie zachodzi, bo:</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#FranciszekBlinowski">1) lustrator za nadużycie władzy z chęci zysku będzie w myśl ustawy surowo karany i,</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#FranciszekBlinowski">2) ponieważ sposób pracy lustratora i kontrola nad nim ze strony władz w niczym nie odbiega od pracy normalnego aparatu skarbowego.</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#FranciszekBlinowski">Skoro jednak tak, to może paść pytanie, czy nie słuszniej byłoby, zamiast wciągać do pracy czynnik społeczny, rozbudować po prostu aparat skarbowy. Takie rozwiązanie nie wniosłoby jednak tych wartości, jakie w obronie i umacnianiu demokracji posiada oddolna inicjatywa i twórczość mas ludowych. A front podatkowy to dzisiaj jeden z istotnych odcinków ogólnej walki o utrwalenie w kraju zdobyczy demokratycznych.</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#FranciszekBlinowski">Wysoka Izbo! Komisja Skarbowo-Budżetowa po rozpatrzeniu projektu rządowego ustawy o obywatelskich komisjach lustratorów podatkowych proponuje przyjąć, ten projekt z następującymi poprawkami:</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#FranciszekBlinowski">Art. 2 ust. (2) otrzymuje brzmienie następujące: „Sposób i tryb powoływania obywatelskich komisji podatkowych ustali uchwała Rady Państwa na wniosek Rady Ministrów. Rada Państwa ustali, ilu ławników i ich zastępców powołanych będzie spośród kandydatów przedstawionych przez organizacje zawodowe, zrzeszające podatników”.</u>
<u xml:id="u-65.15" who="#FranciszekBlinowski">Poprawka polega na wprowadzeniu słów „na wniosek Rady Ministrów”. Komisja stanęła na stanowisku, że w sposobie i trybie powoływania obywatelskich komisji zainteresowany jest również Rząd i stąd powinno mu przysługiwać prawo wniosku w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-65.16" who="#FranciszekBlinowski">Następna poprawka dotyczy art. 6. Tutaj chcę poinformować Wysoką Izbę, że w druku jest błąd, mianowicie poprawka była uchwalona w następującym brzemieniu: „W ust. (5) art. 6 dodać: „Zgodnie z dekretem z dnia 16 maja 1946 r. o postępowaniu podatkowym (Dz. U. R. P. Nr 27, poz. 174)”. Chodzi o wskazanie podstawy prawnej wznowienia postępowania.</u>
<u xml:id="u-65.17" who="#FranciszekBlinowski">Następna poprawka do art. 7 natury redakcyjnej, aby w ust. (1) w wierszu 3 słowa „jednego miesiąca” zastąpić słowami „dwu tygodni”. Zasada polega na tym, żeby działalność komisji podatkowej nie opóźniała pracy wymiarowej i egzekucyjnej. Komisja uznała ten termin za bardziej odpowiadający.</u>
<u xml:id="u-65.18" who="#FranciszekBlinowski">W art. 11 skreśla się ostatnie zdanie i dodaje zdanie następujące: „Rozporządzenie Ministra Skarbu, wydane na podstawie ustawy niniejszej, ustali szczegółowo zakres działania oraz uprawnienia lustratorów społecznych, wynikające z niniejszego artykułu”. To sformułowanie, zdaniem komisji, daje jasne sprecyzowanie istotnej treści.</u>
<u xml:id="u-65.19" who="#FranciszekBlinowski">W art. 15 słowa: „winni nadużycia swego stanowiska” zastępuje się słowami: „winni nadużycia władzy urzędowej (art. 286–291 k. k.), jeżeli czyn popełniony został z chęci zysku”. Poprawka również natury raczej redakcyjnej, chodziło bowiem o bliższe sprecyzowanie, w jakim momencie kara do 15 lat więzienia będzie mogła być zastosowana. Chodziło o podkreślenie w treści ustawy, żeby lustratorzy przestrzegali przy pełnieniu obowiązków przepisów i nie dali się wciągnąć na drogę nadużyć.</u>
<u xml:id="u-65.20" who="#FranciszekBlinowski">Ostatnia sprawa dotyczy art. 17. Polega ona na skreśleniu całego ust. (2) jako, zdaniem komisji, niezgodnego z ustawą konstytucyjną.</u>
<u xml:id="u-65.21" who="#FranciszekBlinowski">Oprócz tego komisja uchwaliła dezyderat — w rozdanym druku napisane jest „rezolucja”, komisja jednak nie uchwaliła rezolucji, a dezyderat — następującej treści:</u>
<u xml:id="u-65.22" who="#FranciszekBlinowski">„Sejm zwraca się do Rządu o uwzględnienie w projekcie uchwały Rady Państwa o obywatelskich komisjach podatkowych i lustratorach społecznych konieczności powoływania w kompletach komisji w miarę możności jednego z ławników, należących do organizacji zawodowej, do której należy podatnik, którego sprawa aktualnie jest rozpatrywana”.</u>
<u xml:id="u-65.23" who="#FranciszekBlinowski">Motywy i treść tego dezyderatu są jasne i nie wymagają bliższych komentarzy.</u>
<u xml:id="u-65.24" who="#FranciszekBlinowski">Proszę o przyjęcie ustawy w przedłożeniu rządowym z poprawkami proponowanymi przez komisję.</u>
<u xml:id="u-65.25" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Czy można prosić o powtórzenie poprawki do art. 15, jak ona brzmi?)</u>
<u xml:id="u-65.26" who="#FranciszekBlinowski">„Winni nadużycia władzy urzędowej (art. 286–291 k. k.), jeżeli czyn popełniony został w chęci zysku”.</u>
<u xml:id="u-65.27" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Tu tego nie ma.)</u>
<u xml:id="u-65.28" who="#FranciszekBlinowski">Ja komunikowałem, że to jest błąd. Czytałem w tym sformułowaniu, jak było uchwalone.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WładysławKowalski">Nikt do głosu nie jest zapisany. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#WładysławKowalski">Proponuję przyjąć projekt ustawy wraz z poprawkami w całości. Kto jest przeciw tej propozycji? Sprzeciwu nie słyszę. Wobec tego głosujemy projekt ustawy wraz z poprawkami.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy z poprawkami komisji, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciwny? Nikt.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#WładysławKowalski">Projekt ustawy został przyjęty w drugim czytaniu.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#WładysławKowalski">Jest wniosek o przystąpienie do trzeciego czytania. Czy jest kto przeciwny temu wnioskowi? Sprzeciwu nie słyszę. W takim razie przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w trzecim czytaniu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#WładysławKowalski">Projekt ustawy został przyjęty w trzecim czytaniu.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o rządowym projekcie ustawy o ulgach inwestycyjnych (druki nr 91 i 110).</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Sobolowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WacławSobol">Wysoka Izbo! Zadanie ustawy o ulgach inwestycyjnych, której projekt po przepracowaniu przez Komisję Skarbowo-Budżetową mam zaszczyt referować Wysokiej Izbie, określone jest w art. 1 w sposób następujący:</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#WacławSobol">„Celem skierowania kapitałów prywatnych do wzięcia udziału w gospodarczej odbudowie kraju udziela się ulg inwestycyjnych na zasadach, określonych w niniejszej listwie”.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#WacławSobol">Wskazuje więc on na trzy zagadnienia: na zagadnienie niewwiązanych jeszcze w odbudowę kraju kapitałów prywatnych, na zagadnienie udziału oraz pożądanej dla gospodarki społecznej formy udziału tych kapitałów w odbudowie gospodarczej kraju oraz na ulgi inwestycyjne jako środek uatrakcyjnienia, włączenia się tych kapitałów do odbudowy gospodarczej kraju.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#WacławSobol">W usiłowaniu należytego spełnienia wobec Wysokiej Izby swego obowiązku referenta rzucę w swym krótkim referacie rys każdego z tych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#WacławSobol">A więc sprawa kapitałów prywatnych.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#WacławSobol">W Polsce, kraju zawsze w kapitały rodzime ubogim, było po długoletniej, wyniszczającej naród i gospodarstwo wojnie i okupacji, po zburzeniu stolicy, która z natury rzeczy stanowiła znaczne tych kapitałów skupisko — o wiele mniej szans na znaczniejsze koncentracje kapitałowe niż w jakimkolwiek innym kraju. Jednakże te koncentracje kapitałowe, aczkolwiek w rozmiarach swoich nieprzypominające skali zachodnich krajów Europy, zasygnalizowały swą obecność już w pierwszymi momencie odrodzenia naszej państwowości, a i dzisiejsza ich obecność nie ulega żadnej wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#WacławSobol">Na kapitały te, obok części ocalonych wartości majątkowych z przed wojny, składały się w znacznej mierze produkty wzbogacenia wojennego. Będę mówił dalej tylko o kapitałach, które miały od początku lub nabrały drogą późniejszych operacji płynnej, niemal obiegowej lub prawie płynnej postaci.</u>
<u xml:id="u-67.7" who="#WacławSobol">Na kapitały te składały się głównie: waluty obce, drogie kamienie, szlachetne kruszce i przedmioty z nich oraz zapasy towarów o silnym popycie, jak tekstyliów i skór, artykułów farmaceutycznych i chemicznych oraz szczególnie wziętych artykułów galanteryjnych.</u>
<u xml:id="u-67.8" who="#WacławSobol">Zjawisko formowania się kapitałów w czasie wojny było przez szerokie masy społeczne całkowicie wyczuwalne, nie mogło więc nie być zarejestrowane przez władze odrodzonej Rzeczypospolitej. Już w dniu 13 kwietnia 1945 r. Rząd Polski wydaje dekret o nadzwyczajnym podatku od wzbogacenia wojennego. Dekret ten, który cechowało wielkie umiarkowanie, wyłączył od opodatkowania przyrost i wzrost wartości obiegowej przedmiotów majątkowych, posiadanych przed 31 sierpnia 1939 r. — poddał opodatkowaniu tylko dalszą nadwyżkę wartości majątku, t. j. nadwyżkę powstałą w okresie od 1 września 1939 r. do 30 czerwca 1945 r., a więc niewątpliwe wzbogacenie wojenne.</u>
<u xml:id="u-67.9" who="#WacławSobol">Organy wymiarowe nadzwyczajnego podatku od wzbogacenia wojennego, które stanowiły komisje obywatelskie, miały niezwykle trudne zadanie, zwłaszcza wobec powojennego masowego ruchu ludności i dóbr.</u>
<u xml:id="u-67.10" who="#WacławSobol">Nie mogę niestety zaprezentować Wysokiej Izbie odnośnych danych cyfrowych, ale nie sądzę, aby wykonanie wspomnianego dekretu spowodowało wiele więcej poza ujawnieniem i doprowadzeniem do wymiaru podatkowego tylko szczególnie dużych, znanych i zupełnie uchwytnych wypadków wzbogacenia wojennego.</u>
<u xml:id="u-67.11" who="#WacławSobol">Spora część ocalonych oraz uformowanych podczas wojny kapitałów wwiązała się w życie gospodarcze kraju — jak mniemam — w stopniu większym w centrum kraju, w wiele zaś mniejszym na terenie ziem odzyskanych.</u>
<u xml:id="u-67.12" who="#WacławSobol">Inna część kapitałów, zwłaszcza ta skupiona w rękach tych swoistego typu, wojennych i koniunkturalnych „działaczy” gospodarczych, pośród których nie brak b. ziemian i b. posiadaczy udziałów kapitałowych w przemyśle — utworzyła własny ośrodek „działalności” gospodarczej, który zyskał sobie już miano „podziemia gospodarczego”. Ośrodek ten skupia napływające różnymi drogami waluty zagraniczne, zasila się towarowo przez rozgałęziony przemyt z zagranicy, a chomikowanie czułych dla przetwórstwa i dla konsumpcji artykułów, spekulacja towarowo-walutowa, przemyt towarów zagranicę jest niewątpliwie jego dziełem.</u>
<u xml:id="u-67.13" who="#WacławSobol">Przedłożony przez Rząd, a referowany Wysokiej Izbie przeze mnie z ramienia Komisji Skarbowo-Budżetowej projekt ustawy o ulgach inwestycyjnych uznać trzeba za swoisty, a celowy gospodarczo, akt amnestyjny zarówno w stosunku do kapitałów powstałych ze wzbogacenia wojennego, jak i kapitałów, które w trudnym, pierwszym okresie budowania naszej odrodzonej państwowości powstały nie bez wy korzystania nieuchronnych trudności, wynikających z równoczesnej odbudowy i przebudowy życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-67.14" who="#WacławSobol">Gdy idzie o pożądany dla gospodarki społecznej udział w niej mających się ujawnić kapitałów, to projekt ustawy przewiduje w odniesieniu do całości kraju: odbudowę, przebudowę lub budowę nieruchomości, zakładanie pewnych — później w rozporządzeniu wykonawczym wskazanych — rodzajów przedsiębiorstw, przywóz pewnych — każdorazowo akceptowanych — towarów.</u>
<u xml:id="u-67.15" who="#WacławSobol">W odniesieniu do ziem odzyskanych: zakładanie nowych przedsiębiorstw bez ograniczenia rodzaju, nabycie lub wydzierżawienie nieruchomości mieszkalnych i przemysłowych oraz przedsiębiorstw wszelkiego rodzaju.</u>
<u xml:id="u-67.16" who="#WacławSobol">Dalsza możliwość, obowiązująca dla całości kraju, ma na celu jedynie uwidocznienie w księgach przedsiębiorstw istniejących rzeczywistej wartości kapitałów zakładowego i obrotowego.</u>
<u xml:id="u-67.17" who="#WacławSobol">Przy rozważaniu rządowego projektu ustawy Komisja Skarbowo-Budżetowa przyjęła, że mimo zastrzeżonej tylko dla Ministra Przemysłu i Handlu gestii w odniesieniu do rzeczywistej realizacji ustawy — nic nie może stać na przeszkodzie co do zgłaszania inicjatywy przez inne resorty w sprawie pożądanych przedsiębiorstw, jakie w konsekwencji ustawy mogłyby być za sprawą ujawniających się kapitałów zakładane.</u>
<u xml:id="u-67.18" who="#WacławSobol">Podobnie uważać należy, że możliwość włączania się tych kapitałów do przedsiębiorstw już istniejących lub łączenia się drobniejszych z nich w spółki mieści się w ramach ustawy.</u>
<u xml:id="u-67.19" who="#WacławSobol">Poprawki Komisji Skarbowo-Budżetowej, uwidocznione w drukach rozdanych Obywatelom Posłom, ograniczają się do: skreślenia w art. 4 ust. 1 w wierszu drugim „i 5”; skreślenia w ust. 2 tegoż artykułu w początku trzeciego wiersza „i 5”, wprowadzenia „5 i 6”.</u>
<u xml:id="u-67.20" who="#WacławSobol">Pierwsze trzy poprawki mają charakter merytoryczny, a celem ich jest zabezpieczenie dogodniejszych terminów dla akcji zakładania nowych, pożądanych dla gospodarki społecznej, przedsiębiorstw oraz dla operacji przywozu pożądanych dla tej gospodarki towarów.</u>
<u xml:id="u-67.21" who="#WacławSobol">Dalsze poprawki mają na celu — dla jasności tekstu i odciążenia artykułu wprowadzającego ustawę w życie — wyodrębnienie klauzuli derogacyjnej w osobny artykuł.</u>
<u xml:id="u-67.22" who="#WacławSobol">Na tym poprawki Komisji Skarbowo-Budżetowej się kończą.</u>
<u xml:id="u-67.23" who="#WacławSobol">Treść ustawy oddaje wyraźnie, że wszelkie możliwości, jakie są do pomyślenia dla rozwiązania podziemia gospodarczego i równoczesnego zasilenia gospodarki kraju, były przez Rząd, rozważane. Ujawniający się kapitał dopuszczony jest wszędzie tam, gdzie nie stanowi to kolizji, a przeciwnie wzmacnia gospodarkę społeczną.</u>
<u xml:id="u-67.24" who="#WacławSobol">Pozwolę sobie na zakończenie podkreślić, że projekt ustawy o ulgach inwestycyjnych — poza stworzeniem niewątpliwie realnych możliwości nieobciążliwego wyprowadzenia majątku kapitałowego z podziemia gospodarczego, poza możliwością zalegalizowania jego prawdziwej wysokości i legalnego jego użytkowania — daje konkretne doraźne korzyści w postaci zrzeczenia się ze strony Skarbu Państwa nie tylko należnych grzywien od dotychczas utajonych, całkowicie lub częściowo, przed wymiarem podatkowym kapitałów, ale i w postaci zrzeczenia się samych podatków, tj. od wzbogacenia wojennego i podatku dochodowego. Pozwolę sobie przytoczyć tu przykładowo stopy tych podatków. Nadzwyczajny podatek od wzbogacenia wojennego przewiduje stopę: od kapitału w wysokości od 300.000 zł do 1 miliona zł — 35%, od kapitału w wysokości powyżej 2 milionów — 75%. Podatek dochodowy: od kwoty 500.000 zł — 23–31%, od kwoty powyżej 4.200.000 zł — 50%.</u>
<u xml:id="u-67.25" who="#WacławSobol">Są to więc — żeby już nie wspominać o wypłatach na pożyczkę odbudowy kraju oraz na daninę narodową — ulgi poważne, ulgi niemające chyba w ogóle, a w każdym razie nieliczne precedensy w historii naszej skarbowości. Ponadto trzeba wspomnieć, że treść ustawy zakłada pewne zmiany w ustawodawstwie dewizowym.</u>
<u xml:id="u-67.26" who="#WacławSobol">Ustawa o ulgach inwestycyjnych stwarza możliwości i to atrakcyjne możliwości ujawnienia się ukrytych kapitałów.</u>
<u xml:id="u-67.27" who="#WacławSobol">Jeśliby nie osiągnęła całkowicie swego celu, jakim jest likwidacja całkowita owego „podziemia gospodarczego”, to w każdym razie rzuci ona definitywną linię podziału między legalnym posiadaniem i użytkowaniem kapitału a jego działaniem przeciw społeczno-gospodarczym, działaniem dywersyjnym w stosunku do gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-67.28" who="#WacławSobol">Reasumując podkreślam trafność i celowość inicjatywy Rządu w omawianym zagadnieniu, celowość gospodarczą postanowień ustawy o ulgach inwestycyjnych i zgłaszam do Wysokiej Izby w imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej wniosek o przyjęcie tej ustawy ze zgłoszonymi poprawkami komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WładysławKowalski">Czy w sprawie tego punktu porządku dziennego pragnie kto zabrać głos? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#WładysławKowalski">Proponuję, głosować nad projektem ustawy o ulgach inwestycyjnych wraz z poprawkami łącznie. Nic słyszę sprzeciwu. Przystępujemy do głosowania, Kto jest za projektem ustawy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#WładysławKowalski">Projekt ustawy przyjęty został w drugim czytaniu jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#WładysławKowalski">Jest wniosek o przystąpienie do trzeciego czytania. Czy jest sprzeciw? Nic ma sprzeciwu. Przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o ulgach inwestycyjnych, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#WładysławKowalski">Stwierdzam, że ustawa przyjęta została w trzecim czytaniu jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji przystąpienia Polski do porozumienia w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych Osi europejskiej, podpisanego w Londynie dnia 8 sierpnia 1945 r. (druki nr 78 i 104). Udzielam głosu posłowi Lukrecowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#HenrykLukrec">Imieniem sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych proszę Wysoką Izbę o ratyfikację przystąpienia Polski do porozumienia w przedmiocie ścigania i karania przestępców wojennych osi europejskiej.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#HenrykLukrec">Porozumienie zawarte zostało między rządami Wielkiej Brytanii, Związku Radzieckiego, Stanów Zjednoczonych A. P. i Francji, a podpisane dnia 8 sierpnia 1945 r.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#HenrykLukrec">Krótkie wyjątki z przedłożenia rządowego wprowadzają w istotę rzeczy i obrazują motywy i zasady.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#HenrykLukrec">Wobec tego, że narody zjednoczone kilkakrotnie oświadczały, że leży w ich zamiarach pociągnięcie przestępców wojennych do odpowiedzialności; i wobec tego, że deklaracja moskiewska z dnia 30 października 1943 r., mówiąca o okrucieństwach niemieckich w okupowanej Europie, stwierdziła, że ci oficerowie i żołnierze niemieccy oraz członkowie partii narodowo-socjalistycznej, którzy ponoszą odpowiedzialność za okrucieństwa i zbrodnie albo którzy brali w nich udział za swą zgodą, będą odesłani do krajów, gdzie popełnili swoje wstrętne czyny, żeby być osądzonymi i ukaranymi stosownie do ustaw tych oswobodzonych krajów i wolnych rządów, które tam będą utworzone; i wobec tego, że ta deklaracja została wydana bez przesądzenia sprawy głównych przestępców, których czyny przestępne nie dadzą się powiązać z żadną określoną miejscowością i którzy ulegną karze na podstawie wspólnej decyzji rządów sprzymierzonych; otóż więc rządy, o których powyżej mówiłem, działając w interesie wszystkich narodów zjednoczonych za pośrednictwem swych przedstawicieli, należycie w tym celu upoważnionych, podpisały niniejsze porozumienie.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#HenrykLukrec">Dodać tutaj jeszcze trzeba, że dla osądzenia głównych przestępców wojennych, których działalności nie można było związać w pewnym określonym terytorium, postanowiono utworzyć Międzynarodowy Trybunał Wojskowy. Wykonano to przez zawarcie w Londynie w dniu 8 sierpnia 1945 r. porozumienia w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych. Do tego porozumienia dołączono jako aneks kartę Międzynarodowego Trybunału Wojskowego, ustalającą jego ustrój, kompetencję, zasady działania oraz przepisy proceduralne. Trybunał ten rozpatruje zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Trybunał ma również prawo uznać pewne grupy i organizacje za zrzeszenia zbrodnicze. Ustalenie takie wiąże sądy narodowe wszystkich państw zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#HenrykLukrec">Art. 5 porozumienia głosi, że „każdy z rządów narodów zjednoczonych może przystąpić do niniejszego porozumienia, zawiadamiając o tym drogą dyplomatyczną rząd. Zjednoczonego Królestwa, który powiadomi o takim przystąpieniu inne rządy podpisujące i przystępujące”.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#HenrykLukrec">Otóż ambasador Rzeczypospolitej w Londynie na mocy telegraficznego upoważnienia otrzymanego od Premiera i Ministra Spraw Zagranicznych, zgłosił w dniu 25 września 1945 r. rządowi brytyjskiemu w Londynie akces Polski do powyższego porozumienia. Akces ten musi obecnie uzyskać zgodę Sejmu i zatwierdzenie Prezydenta Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#HenrykLukrec">Wysoki Sejmie! Sądzę, że z wysokości tej trybuny nie ma potrzeby przekonywać Wysokiej Izby o celowości i wadze tej ustawy dla życia Polski. Sądzę, że w tej Izbie nie ma ani jednego posła, który by kwestionował znaczenie zarówno polityczne jak i moralne przedłożonej ustawy. Sądzę, a nawet jestem głęboko przekonany, że nie ma wśród nas nikogo, który by chciał choć na chwilę usunąć rękę karzącą za te wszystkie bestialstwa i katusze okupacji niemieckiej, która jak wiadomo, posiada przeszło 7 milionów takich „bohaterów” Niemców.</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#HenrykLukrec">Ustawa, o której przyjęcie prosimy Wysoką Izbę, ma dla Polski po pięciu latach okupacji zakonu swastyki szczególną wymowę, za nią nie tylko w tej chwili przemawia sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych, ale i przeszło 6 milionów pomordowanych obywateli polskich. Myślę, że nikt nie zaprzeczy, nikt nie powątpiewa w to, że to jest aż nadto dostateczny tytuł do ścigania — do ścigania, sądzenia i karania przestępców wojennych osi europejskiej.</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#HenrykLukrec">Prosząc więc o ratyfikowanie przystąpienia Polski do tego porozumienia, nie potrzeba chyba podkreślać, że nie powoduje Sejmem uczucie jakiejś ślepej czy zajadłej zemsty wobec Niemiec, a powodują względy o wiele wyższej miary, względy obiektywnej sprawiedliwości i dobra publicznego, a także, co nie jest mało ważne ani do pogardzenia, względy natury pedagogicznej wobec tego szlachetnego plemienia, które nawet i dziś chce bronić cywilizacji europejskiej. Istnieją w świecie siły nie tylko w Niemczech, które by pragnęły już dziś ograniczyć front działania Międzynarodowego Trybunału Wojennego. Istnieją poza granicami Niemiec owe koła germanofilskie, które dla swoich widoków politycznych czy finansowych chciałyby już dziś zapuścić kurtynę na bezmiary zbrodni Trzeciej Rzeszy. Dlatego sądzę, że tym mocniej i tym głośniej musimy domagać się najpełniejszej rejestracji wszystkich przestępców wojennych. Pełna rejestracja przecież ma znacznie nie tylko dla nas współczesnych, ale i dla pokoleń, które po nas przyjdą i to najpełniejsza rejestracja, która powinna posiadać trwałość bezwarunkowego dokumentu historycznego. O to powinniśmy się głośno domagać, bowiem dotychczas Niemcy nie zdradziły najmniejszej chęci uznania swej winy, nie objawiły najmniejszego poczucia tej winy. W Niemczech dotychczas nie rozległo się ani jedno słowo skruchy nad grobami wielu milionów zamęczonych i zgładzonych w czasie okupacji niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-69.10" who="#HenrykLukrec">To są wszystko względy moralne, które przemawiają za koniecznością ratyfikacji tego przystąpienia Polski do porozumienia międzysojuszniczego.</u>
<u xml:id="u-69.11" who="#HenrykLukrec">Ale są i względy jeszcze inne, względy polityczne, które przemawiają za niestrudzonym ściganiem, sądzeniem i karaniem tych przestępstw. Musimy ze względów pokojowych nie tylko Polski, ale i wszystkich krajów, które doświadczyły agresji niemieckiej, w gnieździe faszyzmu niemieckiego dobić wszystkie twory tego nowoczesnego barbarzyństwa.</u>
<u xml:id="u-69.12" who="#HenrykLukrec">Dlatego proszę w imieniu sejmowej komisji o ratyfikację tego porozumienia bez zastrzeżeń, a nawet z najwyższą gotowością.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o ratyfikacji przystąpienia Polski do porozumienia w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych osi europejskiej, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#WładysławKowalski">Stwierdzam, że Izba projekt ustawy przyjęła jednogłośnie w drugim czytaniu.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#WładysławKowalski">Wpłynął wniosek o odbycie trzeciego czytania. Kto jest przeciwny temu wnioskowi? Nikt się nie sprzeciwia. Wobec tego przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem wymienionego projektu ustawy w trzecim czytaniu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu, Stwierdzam, że Izba przyjęła projekt ustawy w trzecim czytaniu jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Francuską w sprawie wypłaty zaopatrzeń z tytułu śmierci i inwalidztwa ofiarom wojny 1939–1945, podpisanej w Paryżu dn. 11 lutego 1947 r. (druki nr 79 i 101).</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłance Kłuszyńskiej,</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#DorotaKłuszyńska">Wysoka Izbo! Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych obradowała nad rządowym projektem ustawy o ratyfikacji konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Francuską w sprawie wypłaty zaopatrzeń z tytułu śmierci i inwalidztwa ofiarom wojny 1939–1945, podpisanej w Paryżu 11 lutego 1947 r. (druk nr 79).</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#DorotaKłuszyńska">Brzmienie ustawy jest następujące:</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 1. Wdraża się zgodę na dokonanie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikacji konwencji pomiędzy Polską a Francją w sprawie wypłaty zaopatrzeń z tytułu śmierci i inwalidztwa ofiarom wojny 1939–1945, podpisanej w Paryżu dn. 11 lutego 1947 r.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 2. Wykonanie niniejszej ustawy porucza się Ministrowi Spraw Zagranicznych, wykonanie zaś postanowień powyższej konwencji — Ministrowi Spraw Zagranicznych, Ministrowa Pracy i Opieki Społecznej i Ministrowi Skarbu.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 3. Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#DorotaKłuszyńska">Brzmienie konwencji zawartej między Francją a Polską w sprawie zaopatrzeń z tytułu śmierci i inwalidztwa ofiarom wojny 1939–1945 jest następujące:</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#DorotaKłuszyńska">Rząd Rzeczypospolitej Polskiej i Rząd Republiki Francuskiej postanowiły nie stwarzać różnic pomiędzy obywatelami obu krajów, którzy walczyli lub cierpieli na ich terytoriach za sprawę wolności, wobec czego niżej podpisani, należycie upełnomocnieni w tym celu, uzgodnili co następuje:</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 1. Wszystkie prawa i korzyści, przewidziane w ustawodawstwie francuskim o pensjach wojskowych z tytułu śmierci i inwalidztwa dla francuskich byłych wojskowych i członków ruchu oporu oraz członków ich rodzin, przysługują zgodnie z właściwymi przepisami ustawowymi i regulaminami obywatelom polskim, którzy:</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#DorotaKłuszyńska">1. służyli w armii francuskiej w charakterze cudzoziemców,</u>
<u xml:id="u-71.9" who="#DorotaKłuszyńska">2. byli członkami Francuskich Sił Wewnętrznych w warunkach, określonych dekretem z dn. 20 września 1944 r. w sprawie statutu Francuskich Sił Wewnętrznych,</u>
<u xml:id="u-71.10" who="#DorotaKłuszyńska">3. byli członkami francuskiego ruchu oporu lub polskiego ruchu oporu we Francji w warunkach określonych zarządzeniem, nr 45.322 z dnia 3 marca 1945 r.</u>
<u xml:id="u-71.11" who="#DorotaKłuszyńska">Uprawnienia powyższe przysługują również pozostałym członkom ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-71.12" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 2. Wszelkie prawa i korzyści, przewidziane w ustawodawstwie francuskim o pensjach wojskowych z tytułu śmierci lub inwalidztwa dla francuskich byłych wojskowych i członków ich rodzin, przysługują obywatelom polskim, którzy służyli w narodowej armii polskiej pozostającej pod rozkazami francuskiego wodza naczelnego w czasie wojny 1939–1945, oraz członkom ich rodzin, jeżeli zainteresowani zamieszkują we Francji.</u>
<u xml:id="u-71.13" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 3. Osoby wymienione w poprzednich artykułach nie mają w żadnym wypadku roszczenia do pensji na rachunek Rządu Francuskiego z tytułu kalectwa, które powstało przed wcieleniem ich do jednej z wymienionych wyżej formacji francuskich sił zbrojnych lub do narodowej armii polskiej, utworzonej we Francji.</u>
<u xml:id="u-71.14" who="#DorotaKłuszyńska">Postanowienia te nie naruszają jednakże prawa do przewidzianego przez ustawodawstwo francuskie o pensjach odszkodowania za pogorszenie stanu zdrowia.</u>
<u xml:id="u-71.15" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 4. Korzyści przewidziane w ustawodawstwie francuskim, dotyczące poszkodowanych osób cywilnych, przysługują również posiadającym obywatelstwo polskie osobom cywilnym, poszkodowanym wskutek okoliczności wojennych zaszłych na terytorium francuskim, oraz pozostałym po nich członkom rodziny, przy czym okoliczności wojenne oceniane są zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem.</u>
<u xml:id="u-71.16" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 5. Konsulowie polscy we Francji dopuszczeni będą do reprezentowania swych rodaków i do udzielania im pomocy w postępowaniu przed francuskimi władzami administracyjnymi.</u>
<u xml:id="u-71.17" who="#DorotaKłuszyńska">Takie same prawa mają stowarzyszenia byłych kombatantów polskich, utworzone zgodnie z przepisami i zatwierdzone przez generalnego konsula Polski w Paryżu.</u>
<u xml:id="u-71.18" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 6. Każdy obywatel polski, stający przed komisją inwalidzką, będzie miał prawo korzystać z pomocy lekarza polskiego, akredytowanego przy właściwym, konsulacie polskim, który powinien być zawiadomiony o powołaniu swego obywatela przed komisję. Umotywowane uwagi polskiego lekarza dołączone będą do aktów zainteresowanego i, w razie nie wzięcia ich pod uwagę przez komisję, przedłożone zostaną do decyzji Ministra byłych Kombatantów i Ofiar Wojny.</u>
<u xml:id="u-71.19" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 7. Obywatele francuscy, którzy służyli w wojsku polskim, lub brali udział w Polskim Ruchu Oporu w czasie wojny 1939–1945 i pozostali członkowie ich rodzin, korzystać będą na warunkach, określanych w art. 3, 5, 6 i 8, z wszystkich praw i korzyści, przewidzianych przez ustawodawstwo polskie w sprawie zaopatrzeń z tytułu śmierci i inwalidztwa dla byłych wojskowych lub członków ruchu oporu, oraz dla pozostałych po nich członków rodziny.</u>
<u xml:id="u-71.20" who="#DorotaKłuszyńska">Ustawodawstwo polskie, dotyczące osób cywilnych, poszkodowanych wskutek wojny, będzie również zastosowane do osób cywilnych, posiadających obywatelstwo francuskie, poszkodowanych w Polsce przed zajściem okoliczności wojennych, uzasadniających prawo do zaopatrzenia.</u>
<u xml:id="u-71.21" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 8. W stosunku do uprawnionych, wymienionych w art. 2, 4 i 7 ust. 2, terminy, przewidziane w obowiązującym ustawodawstwie, biegną poczynając od dnia wejścia w życie niniejszego układu, Art. 9. Układ niniejszy wchodzi w życie z pierwszym dniem miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonano wymiany dokumentów ratyfikacyjnych, co powinno nastąpić w Paryżu w możliwie najkrótszym czasie. Układ, pozostaje w mocy do czasu uznania go za wygasły za wspólnymi porozumieniem obu Układających się Stron; może on jednak być wypowiedziany w każdym czasie na życzenie jednej ze Stron, notyfikowane drugiej stronie na rok z góry.</u>
<u xml:id="u-71.22" who="#DorotaKłuszyńska">Na dowód czego Pełnomocnicy obu Stron podpisali niniejszy Układ i wycisnęli na nim swoje pieczęcie.</u>
<u xml:id="u-71.23" who="#DorotaKłuszyńska">Sporządzono w dwóch egzemplarzach w Paryżu dnia 11 lutego 1947 r. W imieniu Rządu Rzeczypospolitej Polskiej (—) St. Skrzeszewski (pieczęć). W imieniu Rządu Republiki Francuskiej (—) Bidault (pieczęć).</u>
<u xml:id="u-71.24" who="#DorotaKłuszyńska">Protokół dodatkowy.</u>
<u xml:id="u-71.25" who="#DorotaKłuszyńska">Wysokie Układające się Strony postanowiły, że gdyby z powodu okoliczności, niezależnych od ich woli procedura ratyfikacji podpisanej przez nich Konwencji przeciągnęła się ponad dwa miesiące od dnia jej podpisania, prawa osób, wymienionych w art. 2, 4 i 7, będą biegły od upływu tego dwumiesięcznego okresu wbrew przepisom art. 9.</u>
<u xml:id="u-71.26" who="#DorotaKłuszyńska">Na dowód czego Pełnomocnicy obu Stron podpisali niniejszy protokół.</u>
<u xml:id="u-71.27" who="#DorotaKłuszyńska">W imieniu Rządu Rzplitej Polskiej (—) St. Skrzeszewski (pieczęć). W imieniu Rządu Rpliki Francuskiej (—) Bidault (pieczęć). Uzasadnienie. Konwencja między Polską a Francją w sprawie wypłaty zaopatrzeń z tytułu śmierci i inwalidztwa ofiarom wojny 1939–1945 reguluje palące sprawy zaopatrzenia licznych inwalidów, obywateli polskich, którzy doznali uszkodzenia zdrowia w czasie wojny 1939–1945 na terenie Republiki Francuskiej.</u>
<u xml:id="u-71.28" who="#DorotaKłuszyńska">Obejmuje ona następujące kategorie osób:</u>
<u xml:id="u-71.29" who="#DorotaKłuszyńska">1. Obywateli polskich b. żołnierzy armii francuskiej oraz Francuskich Sił Wewnętrznych,</u>
<u xml:id="u-71.30" who="#DorotaKłuszyńska">2. obywateli polskich, członków ruchu oporu we Francji,</u>
<u xml:id="u-71.31" who="#DorotaKłuszyńska">3. żołnierzy b. polskich sił zbrojnych na terenie Francji (armia gen. Sikorskiego),</u>
<u xml:id="u-71.32" who="#DorotaKłuszyńska">4. cywilnych obywateli polskich, poszkodowanych wskutek wojny,</u>
<u xml:id="u-71.33" who="#DorotaKłuszyńska">5. pozostałych po osobach wymienionych w pkt, 1, 2, 3 i 4.</u>
<u xml:id="u-71.34" who="#DorotaKłuszyńska">Niektóre kategorie tych osób dotychczas korzystały ze świadczeń inwalidzkich ze strony Skarbu Republiki Francuskiej w ramach okólnika, rządu Vichy z dn. 16 lipca 1942 r. oraz okólnika rządu gen. de Gaulle z dn. 16 maja 1945 r. Okólniki powyższe przechodziły do porządku nad korzystniejszymi od nich: francuską ustawą inwalidzką z dnia 31 marca 1919 r., która równała w art, 75 inwalidów polskich z francuskimi oraz układam wojskowym Daladier–Sikorski z dn. 4 stycznia 1940 r.</u>
<u xml:id="u-71.35" who="#DorotaKłuszyńska">Nowo podpisana konwencja reguluje w sposób wyczerpujący zaopatrzenie inwalidzkie obywateli polskich we Francji.</u>
<u xml:id="u-71.36" who="#DorotaKłuszyńska">Art. 1 i 4 tej konwencji przewidują zaopatrzenie dla inwalidów — obywateli polskich, b. żołnierzy armii francuskiej, członków ruchu oporu zarówno polskiego, jak i francuskiego na terenie Francji oraz dla osób cywilnych, obywateli polskich, równając ich całkowicie w uprawnieniach z inwalidami francuskimi, bez względu na miejsce ich zamieszkania, a więc i poza granicami Francji.</u>
<u xml:id="u-71.37" who="#DorotaKłuszyńska">Natomiast art. 2 konwencji przewiduje zaopatrzenie dla inwalidów, b. żołnierzy polskich sił zbrojnych we Francji (armia gen. Sikorskiego), równając ich w uprawnieniach z inwalidami francuskimi, pod warunkiem jednak zamieszkiwania na terenie Francji. Przepisy te są dla Polski korzystniejsze niż układ Daladier–Sikorski, który przewidywał dla żołnierzy armii gen. Sikorskiego zaopatrzenie inwalidzkie wprawdzie takie, jakie służyło inwalidom francuskim, jednak z zastrzeżeniem, że wydatkowane na ten cel sumy będą zwrócone przez Rząd Polski po jego powrocie do kraju.</u>
<u xml:id="u-71.38" who="#DorotaKłuszyńska">Konwencja oparta jest na zasadzie wzajemności. Zasada ta jest korzystna dla Skarbu Państwa Polskiego, zważywszy, że ilość obywateli polskich, uprawnionych do zaopatrzenia ze strony skarbu francuskiego na podstawie konwencji, jest niewspółmiernie większa od ilości obywateli francuskich uprawnionych do zaopatrzenia ze strony Skarbu Rzeczypospolitej Polskiej, którego wydatki z tego tytułu będą minimalne.</u>
<u xml:id="u-71.39" who="#DorotaKłuszyńska">Odnośnie do art. 7 ust. 2 należy zauważyć, że obowiązki Skarbu Polskiego wobec inwalidów cywilnych obywateli francuskich uwarunkowane są uprzednim zamieszkiwaniem na obszarze Polski: w ten sposób spod tej klauzuli wyłączone są osoby poszkodowane w obozach koncentracyjnych [...nieczytelne] położonych na terenie Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-71.40" who="#DorotaKłuszyńska">Odpowiednie liczby osób (nie uwzględniając osób cywilnych, których liczba w obecnej chwili nie jest bliżej znana) wyroszą: obywateli polskich — uprawnionych do zaopatrzenia ze strony skarbu francuskiego — inwalidów wojennych około 1350 osób oraz 1045 rodzin pozostałych po zmarłych i zaginionych (dane na podstawie sprawozdań urzędów konsularnych R. P. we Francji); liczba zaś obywateli francuskich, uprawnionych do zaopatrzenia ze strony Skarbu Rzeczypospolitej Polskiej, nie przekroczy kilkudziesięciu osób.</u>
<u xml:id="u-71.41" who="#DorotaKłuszyńska">Prowizoryczne obliczenie wydatków, które poniesie skarb francuski z tytułu rent inwalidzkich, należnych obywatelom polskim, wykazuje, że wyniosą one około 80--100 milionów franków rocznie, co stanowi duże odciążenie dla Skarbu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-71.42" who="#DorotaKłuszyńska">Przepisy art. 8 przywracają terminy zgłoszenia roszczeń inwalidzkich dla osób uprawnionych, a przepisy protokołu dodatkowego zabezpieczają uprawnionych do zaopatrzenia przed ujemnymi skutkami zwłoki w ratyfikowaniu układu stanowiąc, że prawa osób uprawnionych — w razie przeciągnięcia się ratyfikacji konwencji ponad okres 2 miesięcy — zaczynają biec automatycznie z chwilą upłynięcia tego dwumiesięcznego terminu. Realna wypłata ze strony skarbu francuskiego lub polskiego nastąpi jednak dopiero po ratyfikacji konwencji. Do tego czasu większość osób uprawnionych pozbawiona będzie w dalszym ciągu pomocy materialnej. Wzgląd na powyższą okoliczność przemawia za możliwie jak najszybszym ratyfikowaniem konwencji ze strony polskiej, zwłaszcza że rząd francuski przedłożył już w marcu r. b. konwencję parlamentowi do ratyfikacji.</u>
<u xml:id="u-71.43" who="#DorotaKłuszyńska">Należy uznać, że konwencja jest układem, który wyczerpująco i korzystnie dla strony polskiej załatwia sprawę zaopatrzenia inwalidzkiego licznych obywateli polskich, którzy doznali uszkodzenia zdrowia w związku z ostatnią wojną na terenie Francji, poważnie odciąża w tym zakresie Skarb Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-71.44" who="#DorotaKłuszyńska">Wysoka Izbo! Prawie wszyscy objęci tą konwencją są ludźmi, którzy wyszli z Polski w okresie przedwrześniowym, bo nie było dla nich pracy, bo nie było dla nich chleba. To są ludzie, którzy tracąc zdrowie wzbogacali obcy kapitał, podczas kiedy w Polsce tych spraw zupełnie nie rozumiano i nie doceniano. Praca ludzka chłopa i robotnika była tym towarem eksportowanym za granicę na ślepo. Jaką cenę i jaką wartość miała praca polska we Francji, dał temu świadectwo podczas ostatniego mego pobytu teraz we Francji na walnym zebraniu rad narodowych generalny sekretarz CGT, osoba tej powagi i tego ciężaru gatunkowego, jakim jest, Jouhaux, który oświadczył z trybuny, że wszystkich Polaków, którzy chcą wracać do Polski, żegna jako najlepszych towarzyszy pracy, żegna ich jako najbardziej zdolnych i wybitnych robotników, którzy w wielkim stopniu, w wielkiej mierze przyczynili się do podniesienia przemysłu francuskiego.</u>
<u xml:id="u-71.45" who="#DorotaKłuszyńska">Wysoka Izbo! Żyliśmy w okresie, kiedy emigracja była jedyną deską ratunku dla ludzi, którzy w kraju nie mieli pracy! Doczekaliśmy się tego szczęśliwego okresu, podkreślam — szczęśliwego, że fala się odwróciła i w tej chwili nie ma takiego człowieka pracy, który by powiedział, że chce szukać chleba za granicą Polski. Jest fala powrotu, wszyscy wracają i gdyby mogły być uruchomione odpowiednie środki transportowe, to na pewno powróciłoby z Francji nie 68.000 Polaków, jacy są zarejestrowani i przegotowani do wyjazdu, ale wróciłoby 100.000.</u>
<u xml:id="u-71.46" who="#DorotaKłuszyńska">Wszyscy czują tam wielką łączność z krajem, czują swój obowiązek, zdają sobie sprawę z tego, że stosunki gospodarcze w Polsce nie są najlepsze i w rozmowach bezpośrednich mówili do mnie, że może idą na gorsze warunki, zwłaszcza mieszkaniowe, niż we Francji, ale uważają, że ich obowiązkiem jest powrót do Polski. Wszędzie są plakaty, na których napisano wielkimi literami, że marzyć o Polsce można wszędzie, ale budować ją można tylko w Polsce.</u>
<u xml:id="u-71.47" who="#DorotaKłuszyńska">Komisja sejmowa zwraca się do Wysokiej Izby, aby Wysoka Izba raczyła uchwalić projekt ustawy o ratyfikacji konwencji pomiędzy Polską a Francją w sprawie wypłaty zaopatrzeń z tytułu śmierci i inwalidztwa ofiarom wojny 1939–1945, podpisanej w Paryżu dnia 11 lutego 1947 roku według druku nr 79.</u>
<u xml:id="u-71.48" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WładysławKowalski">Do głosu nikt nie jest zapisany. Czy kto pragnie zabrać głos w sprawie tej ustawy? Nikt głosu nie żąda, wobec tego przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy w drugim czytaniu.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w drugim czytaniu, zechce wstać. Większość. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#WładysławKowalski">Projekt ustawy w drugim czytaniu został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#WładysławKowalski">Jest wniosek o odbycie trzeciego czytania. Czy jest kto przeciw? Nie słyszę sprzeciwu, wobec tego przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w trzecim czytaniu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw przyjęciu? Nikt.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#WładysławKowalski">Stwierdzam, że projekt ustawy o ratyfikacji konwencji pomiędzy Polską a Francją w sprawie wypłaty zaopatrzeń z tytułu śmierci i inwalidztwa ofiarom wojny 1939–1945, podpisanej w Paryżu dnia 11 lutego 1947 r., został w trzecim czytaniu uchwalony jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji konwencji, dotyczącej współpracy intelektualnej między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Francuską (druk nr 105 i 80).</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi ks. Kołakowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#TomaszKołakowski">Wysoka Izbo! W imieniu sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych mam zaszczyt przedstawić do ratyfikacji powziętą jednogłośnie uchwałę, dotyczącą współpracy intelektualnej pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Francuską.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#TomaszKołakowski">Uzasadniając powyższą uchwałę należy uprzytomnić sobie, że naród francuski, jak żaden inny z zachodnio-europejskich narodów, wykazał w stosunku do naszego narodu linię najbardziej stałą i równą, nacechowaną dużą życzliwością i wzajemnym zrozumieniem. Temu tradycyjnemu już dziś powiązaniu należy przypisać, że rozmowy obu stron, dotyczące współpracy intelektualnej, zostały w szybkim tempie doprowadzone do pozytywnego zakończenia, czego wyrazem jest przedstawiona Wysokiemu Selimowi do ratyfikacji odnośna umowa, nie budząca żadnych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#TomaszKołakowski">Co do współpracy intelektualnej między obu narodami nie ma potrzeby chyba z tego miejsca przypominać zasług wielkich myślicieli francuskich, opatrznościowych biologów oraz z naszej strony tych wszystkich Polaków, którzy na ziemi francuskiej doszli do szczytów swych dokonań twórczości i wynalazków, wspominając choćby naszego wielkiego wieszcza Adama Mickiewicza, Chopina i Curie-Skłodowską.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#TomaszKołakowski">Należy więc w imię tej pożytecznej i owocnej współpracy wyrazić życzenie i nadzieję, że przedstawiona w tym zakresie umowa o pogłębieniu współpracy intelektualnej między obu narodami doczeka się jednomyślnej ratyfikacji.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#TomaszKołakowski">Cele omawianej konwencji, której tekst jest już w posiadaniu Obywateli Posłów, są następujące:</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#TomaszKołakowski">1. Organizować katedry i lektoraty języka i literatury francuskiej w Polsce i polskiej we Francji, a także instytuty dla popierania studiów nad stosunkami obu narodów.</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#TomaszKołakowski">2. Popierać wzajemne uczęszczanie na uniwersytety i instytuty naukowe obu krajów przez tworzenie stypendiów dla studentów i badaczy naukowych, zachęcać i ułatwiać wymianę profesorów i innych przedstawicieli nauki, urzędników bibliotek państwowych i muzeów narodowych, studentów i uczniów szkół powszechnych i średnich, jak również członków organizacji sportowych i młodzieżowych obu krajów.</u>
<u xml:id="u-73.7" who="#TomaszKołakowski">3. Wznowienie Instytutu Francuskiego w Polsce w Warszawie, Krakowie i Poznaniu wraz z jego ewentualnymi oddziałami oraz funkcjonowanie Biblioteki Polskiej i Stacji Naukowej w Paryżu, należących do Polskiej Akademii Umiejętności, z ich ewentualnymi oddziałami lub innych państwowych polskich instytucji naukowych.</u>
<u xml:id="u-73.8" who="#TomaszKołakowski">4. Utworzenie i obsadzenie katedr i lektoratów języka i literatury francuskiej w Polsce, a języka i literatury polskiej we Francji.</u>
<u xml:id="u-73.9" who="#TomaszKołakowski">5. Zorganizowanie domu dla studentów polskich w Paryżu.</u>
<u xml:id="u-73.10" who="#TomaszKołakowski">6. Nauczanie dzieci narodowości polskiej, zamieszkałych we Francji, jak również nauczanie języka, literatury, historii i geografii polskiej, organizacji nauczania języka francuskiego w polskich szkołach powszechnych i średnich, jak również wznowienia i przekształcenia liceum francuskiego w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-73.11" who="#TomaszKołakowski">7. Organizacji kursów wakacyjnych i specjalnych obozów dla młodzieży polskiej we Francji i francuskich w Polsce.</u>
<u xml:id="u-73.12" who="#TomaszKołakowski">8. Wymiany uczniów szkół technicznych na przeszkolenie wakacyjne w zakładach przemysłowych obu krajów.</u>
<u xml:id="u-73.13" who="#TomaszKołakowski">Wysoka Izba uchwalić raczy powyższą konwencję, dotyczącą współpracy intelektualnej między Rzecząpospolitą Polską i Republiką Francuską.</u>
<u xml:id="u-73.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WładysławKowalski">Otwieram rozprawę.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Michałowiczowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#MieczysławMichałowicz">Wysoka Izbo! Zagadnienie pracy i współpracy jednostek i narodów jest zagadnieniem zataczającym szerokie kręgi, wstępującym do najwyższych dziedzin uczucia i mysia i zstępującym do najgłębszych głębi tychże myśli i uczuć. Nie sposób więc wyczerpać go w krótkim przemówieniu ani nawet w szeregu przemówień. Ograniczę się więc do wydobycia kilku możliwie najszlachetniejszych akordów, do rzucenia kilku najświatlejszych i najbarwniejszych promieni.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#MieczysławMichałowicz">Rozpocznę od osobistego wspomnienia. Było to w roku 1937 w stolicy Francji podczas między narodowej wystawy światowej. Przez szerokie podwoje wielkiego pałacu sztuki wlewał się potok ludzki do hallu i przechodził pod olbrzymim napisem „De l'Infini à l'Infini” „Od Nieskończoności do Nieskończoności”. Potok ludzki uniósł mnie do sal poświęconych wystawie mikrokosmosu, wystawie drobnoustrojów i wystawie tajemnic ich bytowania i pracy. W pierwszej sali królował portret odkrywcy tego nieznanego przedtem świata, portret Louis Pasteur, geniusza, który odsłonił nowe horyzonty, przekształcił nasze pojęcia.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#MieczysławMichałowicz">Unoszony przez fale ludzką, znalazłem się nagle w olbrzymiej sali z gigantyczną kopułą. Wnętrze kopuły przedstawiało makrokosmos — niebo gwiaździste, przez które biegła droga mleczna, odtworzona metodą fotograficzną. Wzrok mój gubił się w półmroku wieczora. Żaden portret nie królował w tej sali. Ale z półmroku zstępowała ku mnie postać Mikołaja Kopernika. „De l'Infini à l'Infini” „Od Nieskończoności w Nieskończoność”. Na progu olbrzymiej auli olbrzymiego pałacu sztuki i wiedzy olbrzym Polak, Mikołaj Kopernik i olbrzym Francuz — Louis Pasteur podali sobie ręce. Oddaleni od siebie setkami kilometrów, oddaleni setkami lat, stanęli razem obok siebie jak dwaj bracia rodzeni w imię jednego hasła badania tajemnic. Co jest źródłem tych sił, które pozwalają zgłębić tajemnice świata? Odpowiedzią na te pytania mogą być tylko dwa słowa: „Wola i geniusz”.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#MieczysławMichałowicz">Żył taki człowiek w Polsce. Ukochał dzieci i stał się sam dzieckiem. Na wszystko patrzył dziecięcym, czystym wzrokiem. Nazywano go Janusz Korczak. Ten skromny, cichy autor napisał dla dzieci książkę o wielkim Ludwiku Pasteur. Książka nosi tytuł: „Uparty chłopiec”. Bohaterem tej książki jest mały wieśniak francuski, który pomimo biedy, z którą się borykali jego rodzice i on sam, przeszedł szkołę powszechną, szkołę średnią, szkołę akademicką i poszedł swoją własną drogą, nie oglądając się na nikogo, z uporem poszukując prawdy i tylko prawdy. W swych spostrzeżeniach, w swych dociekaniach, w swych obliczeniach niemniej upartym chłopcem był chyba Mikołaj Kopernik.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#MieczysławMichałowicz">Takim był start Polski i Francji na przestrzeni wieków. A potem nastąpiły inne starty licznych Francuzów i licznych Polaków. Nastąpiła współpraca wielu, wielu umysłów i wielu, wielu serc. Imię ich Legion. Nie miejsce tu i nie czas odczytywać długi spis imion i nazwisk. Współpraca była w pełnym tego słowa znaczeniu — masowa.</u>
<u xml:id="u-75.5" who="#MieczysławMichałowicz">Był jakiś magnes między tymi dwoma narodami. Nie tylko umysły, ale i serca ciągnęły do siebie. Z tych serc powstały trwałe związki małżeńskie — nie sposób ich znowu wszystkich wyliczać. Wspomnę tylko o dwóch:</u>
<u xml:id="u-75.6" who="#MieczysławMichałowicz">Ze związku krwi polskiej i krwi francuskiej zrodził się geniusz Fryderyka Chopina, czarodzieja, co skoczne a czasem smutne śpiewki ludu polskiego przybierał w formy zrozumiałe dla wszystkich. Chopin, mistrz tonów, był potężnym władcą ducha, był jednym z tych, co swym pięknem kruszą brzydotę.</u>
<u xml:id="u-75.7" who="#MieczysławMichałowicz">Drugim związkiem był związek Skłodowskiej z Curie. Idą z uporem przez biedę, odmawiają sobie wszystkiego, wpatrzeni wieszczym wzrokiem w tajemnicę przyszłości, dążą do poznania nowych prawd życia. Z ich związku zrodziło się nowe pokolenie, zrodził się nowy związek Polki z Francuzem. Małżeństwo Curie-Joliot dokonało ostatniego wysiłku, wyrwało przyrodzie tajemnicę sprężenia atomów i tajemnicę rozbijania atomów.</u>
<u xml:id="u-75.8" who="#MieczysławMichałowicz">Współpraca oparta na silnej woli, nieustającej pracy, współpraca opromieniona geniuszami uczuć i myśli wydała jak dotąd wspaniałe wyniki. Jestem przekonany, że będzie je wydawała i nadal.</u>
<u xml:id="u-75.9" who="#MieczysławMichałowicz">Konwencja o współpracy intelektualnej obu narodów wyjdzie obu narodom na korzyść. W imieniu Stronnictwa Demokratycznego proszę Wysoką Izbę o uchwalenie konwencji o współpracy intelektualnej miedzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Francuską.</u>
<u xml:id="u-75.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Jaguszowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#StanisławJagusz">Z wielką przyjemnością wysłuchaliśmy tak wspaniałego przemówienia prof. Michałowicza, który potrafił na wysoką nutę poetycką mówić o współpracy intelektualnej między Francją i Polską, Ja przy tej okazji chciałbym się inną stroną współpracy polsko-francuskiej zająć.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#StanisławJagusz">Witamy z radością obie konwencje: i o wypłacie zaopatrzeń, i o współpracy intelektualnej, ale z jeszcze większym zadowoleniem powitalibyśmy umowę sojuszniczą z tym krajem. Zagadnieniem najważniejszym dla naszych narodów jest niebezpieczeństwo agresji ze strony niemieckiej. To niebezpieczeństwo istniało przed wiekami, istnieje dzisiaj i będzie istniało zawsze. Aby przed, nim się uchronić, należy tworzyć ogniwa dla zapewnienia nieprzerwanego łańcucha sojuszów gwarantujących nam nienaruszalność granic i najlepsze warunki rozwoju.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#StanisławJagusz">Jednym z podstawowych ogniw tego łańcucha jest sojusz z naszym wielkim sojusznikiem Związkiem Radzieckim. Również wzmacniają bezpieczeństwo od strony niemieckiej sojusze z Czechosłowacją i Jugosławią. W łańcuchu tym brak ogniwa, którym jest sojusz z narodem francuskim.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#StanisławJagusz">Toteż pragnę podkreślić, że uważamy za konieczne szybkie wykonanie zapowiedzi Ministra Spraw Zagranicznych, wypowiedzianej na sesji Krajowej Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#StanisławJagusz">Sojusz polsko-francuski nie jest nowy w stosunkach Polski i Francji, ma całe wieki przyjaźni i współpracy polsko-francuskiej we wszystkich dziedzinach życia narodowego obu. krajów. Podkreślił to już w mistrzowski sposób prof. Michałowicz, podkreślił sprawozdawca ks. Kołakowski. Przecież współpraca polsko-francuska nawet na tle rządów sanacyjnych trwała i będzie trwać zawsze, bo czerpie swe żywotne soki ze wspólnoty interesów obu narodów i podobieństwa charakterów, bo wynika z głębokiego umiłowania przez oba narody wolności narodowej.</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#StanisławJagusz">W obliczu budowy pokoju, w obliczu nadchodzących obrad o traktat pokojowy z Niemcami zdwojenie i zespolenie wysiłków obu krajów jest nakazem chwili. I Polska i Francją stały się ofiarami dwukrotnej agresji germańskiej w pierwszej połowie XX wieku. Doświadczenia ostatniej wojny i strasznej okupacji niemieckiej utkwiły głęboko w pamięci obu narodów. Z tych krwawych doświadczeń wyniknąć musi jeden wniosek, że nie ma bezpieczeństwa Polski bez bezpieczeństwa Francji i odwrotnie — nie ma bezpieczeństwa Francji bez bezpieczeństwa Polski. Toteż słusznie podkreślił ten fakt Minister Modzelewski w swoim przemówieniu w kwietniu 1946 r. na sesji Krajowej Rady Narodowej: „Chcę, żeby wreszcie znalazła zrozumienie ta prosta i oczywista prawda, że granica bezpieczeństwa nie tylko obu narodów, ale i świata, przebiega przez Odrę i Ren”. Z tym stanowiskiem się solidaryzujemy. Dlatego gorącym naszym życzeniem jest przy okazji ratyfikacji umowy o współpracy intelektualnej między Rzecząpospolitą Polską i Republiką Francuską, by sojusz polsko-francuski stał się w jak najkrótszym czasie rzeczywistością.</u>
<u xml:id="u-77.6" who="#StanisławJagusz">W imieniu klubu poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego pragnę oświadczyć, że będziemy głosowali za ratyfikacją umowy o współpracy intelektualnej polsko-francuskiej.</u>
<u xml:id="u-77.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Szyćko.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AleksanderSzyćko">Wysoka Izbo! Klub posłów Stronnictwa Ludowego z uznaniem powitał fakt podpisania w dniu 19 lutego 1947 r. przez Ministrów Modzelewskiego i Bidault konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Francuską, dotyczącej współpracy intelektualnej.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#AleksanderSzyćko">Konwencja zakreśla zasady bardzo szerokiej współpracy naukowej i kulturalnej. Szerokość i znaczenie tych zamiarów uwydatnia postanowienie utworzenia polsko-francuskiej komisji mieszanej dla realizacji tych celów. Jednym z zasadniczych punktów jest tu uznanie szkolnictwa polskiego we Francji na równi ze szkolnictwem francuskim, krzewienie i propagowanie kultury narodowej francuskiej w języku polskim i odwrotnie itp.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#AleksanderSzyćko">Polskę i Francję łączą więzy przyjaźni i współpracy kulturalnej bardzo dawno. W ostatniej wojnie łączy je tradycja poczynionych ofiar i wspólnego udziału w ruchu oporu. Świadomość niebezpieczeństwa, niemieckiego nadaje trwałość zasadniczym podstawom naszej przyjaźni.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#AleksanderSzyćko">Szeroka i wszechstronna współpraca naszych narodów jest najlepszym sposobem uniemożliwienia powtórzenia się nowej agresji niemieckiej. Dlatego akt ten wymiany dokumentów ratyfikacyjnych między Polską a Francją wzmocni stosunki przyjaźni między obu narodami. Konwencja zmierza do odnowienia sojuszu francusko-polskiego, a tym samym zarzuca kłam twierdzeniom Churchilla o bloku słowiańskim. Stwierdza, że sojusze, zawierane przez demokratyczną Polskę z innymi krajami, nie są bynajmniej tworzeniem bloków dla celów imperialistycznych. W jedności i współpracy z demokracjami innych krajów obce Polska widzieć tylko wspólną obronę przed zaborczością germańską.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#AleksanderSzyćko">Konwencja jest wielkim krokiem na drodze rozwoju stosunków kulturalnych między zaprzyjaźnionymi narodami polskim i francuskim. Dlatego klub poselski Stronnictwa Ludowego głosować będzie za ustawą o ratyfikacji tej konwencji.</u>
<u xml:id="u-79.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WładysławKowalski">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do głosowania tej ustawy w drugim czytaniu.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o konwencji, dotyczącej współpracy intelektualnej między Rzecząpospolitą Polską i Republiką Francuską, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#WładysławKowalski">Projekt ustawy w drugim czytaniu został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#WładysławKowalski">Jest wniosek o odbycie trzeciego czytania. Czy jest kto przeciw temu wnioskowi? Nikt się nie sprzeciwia. Wobec tego przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w trzecim czytaniu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#WładysławKowalski">Stwierdzam, że ustawa o ratyfikacji konwencji, dotyczącej współpracy intelektualnej między Polską ą Francją, została w trzecim czytaniu uchwalona jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-80.8" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji umowy, dotyczącej wyśmiany towarowej między Szwecją a Polską, oraz będących jej załącznikami umowy płatniczej i umowy dodatkowej, podpisanych w Sztokholmie w dniu 18 marca 1947 r. (druki nr 81 i 103).</u>
<u xml:id="u-80.9" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Kubickiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#MarianKubicki">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych referować mam rządowy projekt ustawy o ratyfikacji umowy, dotyczącej wymiany towarowej między Szwecją a Polską, oraz będących jej załącznikami umowy płatniczej i umowy dodatkowej, podpisanych w Sztokholmie dnia 18 marca 1947 r.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#MarianKubicki">Ustawa ratyfikacyjna posiada artykułów trzy. Do ustawy dołączona jest umowa dotycząca wymiany towarowej, zawierająca punktów 7, umowa płatnicza, zawierająca punktów 7, oraz umowa dodatkowa, dotycząca udziału Szwecji w odbudowie gospodarczej Polski w zamian za dostawy polskiego węgla i koksu, zawierająca punktów 10.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#MarianKubicki">Uzasadnienie umowy brzmi jak następuje:</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#MarianKubicki">„Wobec upływu terminu ważności umów handlowych polsko-szwedzkich z dnia 9 lipca i 20 sierpnia 1945 r. w dniu 1 grudnia 1946 r. koniecznym było po upływie ustalonego na kilka miesięcy prowizorium przystąpić do zawarcia nowej umowy. Wprawdzie wymiana towarowa według starych umów nie została w całości wykonana, lecz dalsze dostawy naszego węgla i koksu na podstawie dawnych kontraktów ze względu na wzrost cen światowych nie byłyby korzystne.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#MarianKubicki">Za zawarciem nowej umowy przemawiały również względy gospodarcze, ponieważ potrzeby naszego przemysłu były w dużej mierze zaspokajane dostawami towarów szwedzkich, niezbędnych dla odbudowy naszego kraju. Po zakończeniu rokowań, prowadzonych w Sztokholmie, umowa została podpisana w dniu 18 marca r. b. Składa się ona z trzech oddzielnych układów:</u>
<u xml:id="u-81.5" who="#MarianKubicki">1) umowa o wymianie towarowej pomiędzy Polską a Szwecją,</u>
<u xml:id="u-81.6" who="#MarianKubicki">2) umowa płatnicza,</u>
<u xml:id="u-81.7" who="#MarianKubicki">3) umowa dodatkowa, dotycząca udziału Szwecji w odbudowie polskiego życia gospodarczego w zamian za dostawy polskiego węgla i koksu.</u>
<u xml:id="u-81.8" who="#MarianKubicki">Umowa towarowa clearingowa obejmuje w dziedzinie importu szereg niezbędnych nam surowców, jak np. ruda żelazna i cynkowa, piryty, miedź, stale specjalne, celuloza, chemikalia oraz różne maszyny, materiał elektryczny, łożyska kulkowe itp.</u>
<u xml:id="u-81.9" who="#MarianKubicki">Obroty towarowe sięgają po stronie importu sumy ca 145 milionów koron szwedzkich, po stronie eksportu sumy ca 210 milionów koron szwedzkich.</u>
<u xml:id="u-81.10" who="#MarianKubicki">Nadwyżka naszego eksportu wyrównywana będzie dewizami.</u>
<u xml:id="u-81.11" who="#MarianKubicki">Nowa umowa płatnicza przewiduje otwarcie kont w Banku Szwedzkim A i B, które będą kredytowane z tytułu dostaw towarów polskich w 60% na koncie A (towarowe) i w 40% na koncie B (wolno dewizowe).</u>
<u xml:id="u-81.12" who="#MarianKubicki">W ten sposób wzrasta możność nabywania towarów szwedzkich.</u>
<u xml:id="u-81.13" who="#MarianKubicki">Umowa dodatkowa przyzna je nam szeroki plafon inwestycyjny, sięgający sumy 400 milionów koron szwedzkich z tym, że zamówienia mają być uplasowane w ciągu 6 miesięcy przy pomocy kredytów zaliczkowych, udzielonych przez Szwecję. Same dostawy zaś będą wykonane w ciągu lat 4.</u>
<u xml:id="u-81.14" who="#MarianKubicki">Wymieniony plafon obejmuje następujące dostawy: materiały do elektryfikacji — 101 milionów koron szwedzkich, instalacje teletechniczne — 78 milionów, obrabiarki, maszyny i instrumenty — 40 milionów, różne towary inwestycyjne — 70 milionów, różne artykuły przemysłowe i inne, mające specjalne znaczenie do odbudowy gospodarczej — 72,5 miliona. Ogółem 361,5 miliona koron szwedzkich.</u>
<u xml:id="u-81.15" who="#MarianKubicki">Do powyższych dostaw dochodzą następujące towary: domki drewniane przefabrykowane około — 21 milionów koron szwedzkich, konie pociągowe — 15 milionów, bydło — 2,5 miliona.</u>
<u xml:id="u-81.16" who="#MarianKubicki">Uzyskane kredyty sięgają sumy 171,5 milionów koron szwedzkich, co stanowi 140% wartości naszego plafonu węglowego.</u>
<u xml:id="u-81.17" who="#MarianKubicki">Na powyższą ogólną sumę 171,5 miliona koron szwedzkich składają się poniżej wymienione pozycje:</u>
<u xml:id="u-81.18" who="#MarianKubicki">1) prolongata I raty pożyczki z 1945 r. — około 36 milionów,</u>
<u xml:id="u-81.19" who="#MarianKubicki">2) saldo pożyczki z 1945 r. — 27 milionów,</u>
<u xml:id="u-81.20" who="#MarianKubicki">3) nowe kredyty zaliczkowe — 68 milionów,</u>
<u xml:id="u-81.21" who="#MarianKubicki">4) specjalne kredyty na zakup koni — 21,8 miliona,</u>
<u xml:id="u-81.22" who="#MarianKubicki">5) kredyt na spłatę należności za internowane statki — 2,7 miliona,</u>
<u xml:id="u-81.23" who="#MarianKubicki">6) stała zaliczka na dostawy węgla — 11 milionów,</u>
<u xml:id="u-81.24" who="#MarianKubicki">7) gwarancja pozwolenia rządu na dodatkowe prywatne kredyty — 5 milionów.</u>
<u xml:id="u-81.25" who="#MarianKubicki">Przez zawarcie powyższych umów uzyskaliśmy:</u>
<u xml:id="u-81.26" who="#MarianKubicki">a) korzystny clearing,</u>
<u xml:id="u-81.27" who="#MarianKubicki">b) odsunięcie terminów spłat zobowiązań, wynikających z dawnej umowy, na lat 4,</u>
<u xml:id="u-81.28" who="#MarianKubicki">c) podniesienie ceny węgla i koksu,</u>
<u xml:id="u-81.29" who="#MarianKubicki">4) możność uplasowania zamówień na 400 milionów koron szwedzkich na podstawie kredytów zaliczkowych.</u>
<u xml:id="u-81.30" who="#MarianKubicki">Umowa zawarta została na jeden rok i może być po ustaleniu nowych kontyngentów towarowych prolongowana na dalszy okres 12 miesięcy, o ile nie zostanie wymówiona przez jedną ze stron.</u>
<u xml:id="u-81.31" who="#MarianKubicki">Umowa wchodzi w życie po wymianie not, która może nastąpić pomiędzy obu rządami.</u>
<u xml:id="u-81.32" who="#MarianKubicki">Wysoka Izbo! Jak widzimy więc, umowa ta jest korzystna dla obu stron. Korzystna jest dla nas, dla naszego kraju zniszczonego i korzystna jest też dla narodu szwedzkiego. Nasz najbardziej bogaty pieniądz obiegowy, tworzony rękami górnika — węgiel — jest kupowany na rynku szwedzkim. Jest on potrzebny po to, żeby Szwecja, kraj niezniszczony, przez dziesiątki lat nie prowadzący wojny, kraj, który może dostarczać swoje maszyny, swoje obrabiarki, swoje instrumenty techniczne, potrzebne do odbudowy całej zniszczonej Europy, a szczególnie naszego kraju, mogła konkurować na naszym rynku. W ten sposób nasze potencjały gospodarcze mogą wzajemnie współpracować, obopólnie się układać i z korzyścią dla obu krajów wypełniać swoje zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-81.33" who="#MarianKubicki">Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie rządowego projektu ustawy o ratyfikacji umowy ze Szwecją, dotyczącej wymiany towarowej między Szwecją a Polską oraz umowy płatniczej i umowy dodatkowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WładysławKowalski">Do głosu nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o ratyfikacji umowy, dotyczącej wymiany towarowej między Szwecją a Polską, oraz będących jej załącznikami umowy płatniczej i umowy dodatkowej, podpisanych w Sztokholmie w dniu 18 marca 1947 r., zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#WładysławKowalski">Stwierdzam, że projekt ustawy w drugim czytaniu został przyjęty jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#WładysławKowalski">Jest wniosek o odbycie trzeciego czytania. Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w trzecim czytaniu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#WładysławKowalski">Stwierdzam, że ustawa o ratyfikacji umowy ze Szwecją przyjęta została w trzecim czytaniu jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#WładysławKowalski">a) o utworzeniu Rady Ochrony Pomników Męczeństwa (druk nr 88),</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#WładysławKowalski">b) o upamiętnieniu męczeństwa Narodu Polskiego i innych narodów na Majdanku (druk nr 84),</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#WładysławKowalski">c) o upamiętnieniu męczeństwa Narodu Polskiego i innych narodów w Oświęcimiu (druk nr 85).</u>
<u xml:id="u-82.11" who="#WładysławKowalski">Proponuję odesłanie powyższych projektów ustaw do Komisji Kultury i Sztuki. Nie słyszę sprzeciwu. Wymienione projekty przekazane zostaną do Komisji Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-82.12" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 11 porządku dziennego. Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-82.13" who="#WładysławKowalski">a) o zmianie ustawy o zaopatrzeniu inwalidzkim (druk nr 87),</u>
<u xml:id="u-82.14" who="#WładysławKowalski">b) o upoważnieniu Ministra Skarbu do zaciągania pożyczek zagranicznych do wysokości 250 milionów dolarów Stanów Zjednoczonych Ameryki (druk nr 89).</u>
<u xml:id="u-82.15" who="#WładysławKowalski">Proponuję odesłanie powyższych projektów ustaw do Komisji Skarbowo-Budżetowej. Nie słyszę sprzeciwu. Powyższe projekty ustaw przekazane zostaną do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-82.16" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 12 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-82.17" who="#WładysławKowalski">a) w sprawie zmiany dekretu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 25 listopada 1936 r. o stosunku Państwa do Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 86),</u>
<u xml:id="u-82.18" who="#WładysławKowalski">b) o rocie przysięgi Wojska Polskiego (druk nr 93).</u>
<u xml:id="u-82.19" who="#WładysławKowalski">Proponuję odesłanie tych projektów ustaw do Komisji Wyznaniowej i Narodowościowej. Nie słyszę sprzeciwu. Powyższe projekty ustaw przekazuję do Komisji Wyznaniowej i Narodowościowej.</u>
<u xml:id="u-82.20" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do punktu 13 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-82.21" who="#WładysławKowalski">a) o popieraniu budownictwa (druk nr 106),</u>
<u xml:id="u-82.22" who="#WładysławKowalski">b) o normach i standardach budowlanych (druk nr 107).</u>
<u xml:id="u-82.23" who="#WładysławKowalski">Te projekty ustaw proponuje odesłać do Komisji Odbudowy. Nie słyszę sprzeciwu. Projekty te przekazuję do Komisji Odbudowy.</u>
<u xml:id="u-82.24" who="#WładysławKowalski">Zarządzam półgodzinną przerwę.</u>
<u xml:id="u-82.25" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzenia od godz. 18 min. 50 do godz. 19 min. 30.)</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#WładysławKowalski">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do pominiętego punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisyj Prawniczej i Regulaminowej oraz Spółdzielczości, Aprowizacji i Handlu o rządowym projekcie ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla Rządu w zakresie zwalczania drożyzny i nadmiernych zysków w obrocie handlowym (druki nr 82 i. 112).</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#WładysławKowalski">Jako sprawozdawca ma głos poseł Popiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MieczysławPopiel">Wysoka Izbo! Handel to kolejne węzłowe ogniwo w walce o sprawiedliwy podział dochodu narodowego, więcej — o przyśpieszenie tempa wzrostu dochodu społecznego. Produkcja rolna, zwłaszcza zwierzęca, szybko rośnie i dochodu z niej nie przywłaszcza sobie obszarnik. Produkcja przemysłowa szybko rośnie, a rozwijająca się szeroko w przemyśle akcja oszczędności, racjonalizacji, oparła o nadzór społeczny rad zakładowych, to tempo wzrostu przyśpiesza i dochodu z niej nie przywłaszcza sobie kapitalista. Na marginesie życzyć by należało rozszerzenia akcji oszczędnościowej w tak wielkim zakresie także na inne dziedziny życia gospodarczego. Niestety, konsument, szerokie rzesze robotników, chłopów, inteligencji pracującej, rzemieślników nie korzysta w całej pełni z dobrodziejstw płynących z reformy rolnej i nacjonalizacji wielkiego przemysłu, gdyż wygórowane marże zarobkowe, sięgające 100–150 i więcej procent, podbijają do niebywałych granic zyski pośredników i powodują przemakanie dochodu narodowego z tanio wytworzonych towarów przemysłowych i płodów rolniczych do kieszeni spekulantów. Dla ilustracji można wskazać, że bawełnę, którą trzeba wyprodukować w dalekim Egipcie, trzeba przewieźć, prząść, tkać, barwić — w sprzedaży, w pośrednictwie, co obciąża cenę tyle, co koszty nieraz bardzo odległych i skomplikowanych czynności.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#MieczysławPopiel">Sam wzrost bochenka, produkowanego przez naród, nie wystarczy dla mas, jeśli jego podział będzie niesprawiedliwy. Nadto niesprawiedliwy podział tego bochenka hamuje z kolei jego wzrost. Oba te względy powodują, że handel obok spraw skarbowo-podatkowych stanowi dziś węzłowe ogniwo w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#MieczysławPopiel">Polityka cen, określona w obecnych przedłożeniach rządowych, wprowadza do arsenału już stosowanych i rozwijanych środków ekonomicznych, jak zwiększenie masy towarowej i odpowiednio do niej utrzymywanie emisji, a nawet jej zmniejszenie — nowe środki ekonomiczne i nowe środki administracyjne.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#MieczysławPopiel">Do tych nowych środków ekonomicznych należy pełniejsze obciążenie podatkowe tych, którzy mają pieniądze lub towary, co zwiększy podaż towarów, a razem z ulgami inwestycyjnymi zmniejszy ich popyt. Ustalenie cen w sektorze państwowym i samorządowym wprowadzi uspokojenie, a powołanie państwowych i spółdzielczych domów towarowych stworzy na rynku detalicznym miernik dobrego handlu detalicznego i zdrową konkurencyjną siłę. Ustalenie cen w sektorze państwowym i samorządowym jest dziś możliwe, gdyż odpowiadają one na ogół przy obecnym poziomie płac kosztom własnym. Dolna dźwignia nożyc cen państwowych i wolnorynkowych została umiarkowanie podniesiona do poziomu kosztów własnych. Obecnie czas najwyższy na zepchnięcie górnej wolnorynkowej dźwigni tych nożyc w dół do poziomu usprawiedliwionego umiarkowanym, uczciwym zarobkiem pośrednika. A ponieważ ta marża wzrosła w czasach wojennych i powojennych, a zwłaszcza ostatnio, do rozmiarów zgoła niedopuszczalnych i nieuczciwych, są perspektywy, są widoki na stopniową zniżkę cen kosztem kompresji, ograniczenia samej marży zarobkowej.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#MieczysławPopiel">Oczywista samego ustalenia cen w sektorze państwowym nie starczy, by zachęcić do dobrowolnej obniżki cen, nie pomoże także przy obecnym poziomie płac w kraju zniszczonym zastosowanie innych wyżej wymienionych środków gospodarczych, zmniejszających siłę nabywczą bogatych warstw posiadających. Dlatego są konieczne środki administracyjne, zmierzające do ograniczenia marży zarobkowej i przyśpieszenia zniżenia cen do poziomu, ustalonego w sektorze państwowym i samorządowym. Ta marża jest dość duża, by było z czego obniżać i by obniżka cen stała się odczuwalną. Inna alternatywa niestosowania środków administracyjnych w polityce cen i oparcia się wyłącznie o wolną grę sił ekonomicznych — to zlikwidowanie głodu towarowego na rynku, ale nie w żołądku warstw pracowniczych, przez podyktowanie wysokich cen w sektorze państwowym, co dla wielkiego i skoncentrowanego przemysłu państwowego byłoby wcale nie trudne, ale czego Rząd ludowy przez trzy lata nic robił i nie zrobi, choć PSL tego nie może zrozumieć. Oczywiście ta alternatywa, niosąca obniżkę realnych płac masom pracowniczym przez zwyżkę cen, albo i inflację, musi być odrzucona, a wraz z nią odrzucone liberalno-kapitalistyczne zastrzeżenia w odniesieniu do administracyjnych metod regulacji cen w obecnej sytuacji w połączeniu ze wszystkimi środkami ekonomicznymi. Tak więc nie tylko masy domagają się środków doraźnych, ale i ekonomiści demokracji ludowej, a w tej liczbie i mojej partii.</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#MieczysławPopiel">Przechodzę teraz do omówienia samej ustawy.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#MieczysławPopiel">Kontrola cen w warunkach poważnej roli rynku w naszym życiu gospodarczym nie może opierać się jedynie o cennik towarów produkowanych przez przemysł państwowy, lecz musi być prowadzona z uwzględnieniem tendencyj rynkowych, to jest tak, aby przyśpieszyć procesy korzystne, np. spadek cen mąki i chleba, gdy notujemy spadek wygórowanych cen zboża, oraz hamować procesy niekorzystne, np. nadmierny lub nieuzasadniony wzrost cen na jakiś artykuł albo spadek cen żywca poniżej opłacalności hodowli. Stąd w projekcie ustawy nieco skomplikowany podział na komisje notowań cen, komisje cennikowe oraz społeczne komisje kontroli cen. Pierwsze — złożone z fachowców — fotografują ruch cen; drugie — z udziałem czynnika społecznego — ustalają według wskazówek biura cen Ministerstwa Przemysłu i Handlu ceny względnie zysk brutto w rozmaitych procentach zależnie od rodzaju towaru i ogłaszają cenniki; ostatnie — złożone z czynnika społecznego — dokonują kontroli zgodności cen z cennikami i dowodami zakupów oraz kierują sprawy winnych do Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-84.7" who="#MieczysławPopiel">Zaznaczyć należy, że ustawa nic nie zmienia w zakresie kierownictwa polityką cen przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, przebudowuje jedynie w bardziej racjonalny sposób aparat notowań i ustalania cen w Ministerstwie Przemysłu i Handlu oraz przekazuje radom narodowym troskę o zmobilizowanie czynnika społecznego do masowej kontroli cen.</u>
<u xml:id="u-84.8" who="#MieczysławPopiel">Sankcje karne — jak dotychczas — wymierzać będzie Komisja Specjalna obok zwykłego sądownictwa. Nadzór ogólny nad całokształtem działalności władz i urzędów sprawuje Prezes Rady Ministrów. Ten podział kompetencyj na czynności nadzoru, kierownictwa, rządzenia, kontroli społecznej i wymiaru sprawiedliwości jest słuszny zasadniczo, a nadto rozdziela zadania w jedyny sposób, zabezpieczający skuteczność zamierzonej wielkiej akcji w obecnym układzie rzeczy.</u>
<u xml:id="u-84.9" who="#MieczysławPopiel">Ministerstwo Przemysłu i Handlu nie występuje tu bynajmniej jako konkurent, występuje tu jako urząd i kwestionowanie tego rodzaju roli urzędu mogłoby mieć miejsce na wielu innych odcinkach, ale byłoby zasadniczo i głęboko niesłuszne.</u>
<u xml:id="u-84.10" who="#MieczysławPopiel">Podobnie niesłuszne są ewentualne zastrzeżenia co do tego, że rolnictwo nie jest należycie reprezentowane w całym aparacie. Ministerstwo Rolnictwa reprezentowane jest w Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów, w komisjach cennikowych reprezentowana jest Samopomoc Chłopska, a w komisjach kontroli cen reprezentowani są wszyscy ludzie dobrej woli, którzy chcą wziąć udział w walce ze spekulacją i drożyzną. Wszelkie więc wnioski o wyłączenie któregokolwiek z tych ogniw lub ograniczenie pełni niezbędnych uprawnień prowadzą do osłabienia walki z drożyzną i mogą spowodować nawet jej załamanie — i to jest tych wniosków głównym celem, obok złudnych nadziei poróżnienia stronnictw w obozie demokratycznym. Jest to właśnie pośrednia, perfidnie zamaskowana obrona spekulantów.</u>
<u xml:id="u-84.11" who="#MieczysławPopiel">Jeszcze jedna sprawa z zakresu kontroli cen sprawa odkupu towarów. Wydaje się, że cała ustawa może stać się iluzoryczną, jeśli generalnie się pozwoli w wypadku zmiany cen hurtowych wyprzedawać zapasy towarów według innych kosztów zakupu aniżeli wystawionych na dowodach zakupu, gdyż kontrolerzy mieliby utrudnioną pracę, a zarazem zostałyby ułatwione warunki korupcji, a kupcy otrzymaliby podnietę do ukrywania towarów zamiast przyśpieszania obrotów.</u>
<u xml:id="u-84.12" who="#MieczysławPopiel">Ani przed wojną, ani przed, pierwszą wojną światową, ani w średniowieczu kupiec nie był wolny od ryzyka, nie jest i nie może być wolny nie tylko na zachodzie, ale i u nas — niezależnie od sektora, do którego przynależy — a więc prywatny tak jak spółdzielczy czy państwowy. Słusznym jest natomiast indywidualne uzyskanie przez kupca zgody i odpowiednich dokumentów od Centrali Zbytu i Komisji Cennikowej — w wypadku zaskoczenia przez zwyżkę cen niedługo po transakcji.</u>
<u xml:id="u-84.13" who="#MieczysławPopiel">Sankcje karne według dekretu wymierza przede wszystkim Komisja Specjalna do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym. Ten wymiar jest niewątpliwie najszybszy, niezbędny w tak wielkiej masowej akcji, jest to zarazem najbardziej sprawiedliwy wymiar, jaki dziś mamy, ze względu na skład tych komisji specjalnych, złożonych z elementów demokratycznych i ideowych.</u>
<u xml:id="u-84.14" who="#MieczysławPopiel">Linia podziału między Komisją Specjalną a sądami w zakresie kompetencji dla tych spraw przebiega po starej rubieży, to jest tam, gdzie Komisja Specjalna uważa swoje uprawnienia za zbytnio ograniczone, aby dać odpowiednio wysoki wymiar kary, względnie tam, gdzie skierowuje sprawę do bardziej szczegółowego zbadania z powodu trudności rozpracowywania spraw poszlakowych. Prawo odwoływania się od Komisji Specjalnej do sądu musi być tu wykluczone tak ze względów technicznych jak i politycznych, Techniczne względy są zupełnie zrozumiałe — wszyscy by się odwoływali i sądy zostałyby zakorkowane, a nadto nastąpiłoby przesunięcie akcentu na zwykłe sądownictwo. Toteż odpowiedni wniosek, zgłoszony przez posła Frankowskiego, został przez komisję odrzucony.</u>
<u xml:id="u-84.15" who="#MieczysławPopiel">Prawo odwołania się od delegatury komisji do plenum Komisji Specjalnej nie jest w ustawie pomieszczone i odnośne wnioski nie zostały przez komisję zaakceptowane z uwagi na to, że jest to sprawa określona przez ustawę o komisjach specjalnych.</u>
<u xml:id="u-84.16" who="#MieczysławPopiel">Jeśli chodzi o zagadnienie kary na łapowników z central zbytu, z komisji kontroli cen, komisja sejmowa stanęła na tym stanowisku, aby nie wyodrębniać tego w ustawie, gdyż ustawa nie jest skierowana tylko przeciw spekulantom w sektorze prywatnym, a wobec tego wszelkie sankcje karne stosują się do spekulantów we wszystkich sektorach oraz do urzędników. Nadto ustawa o Komisji Specjalnej zawiera dostateczne sankcje karne na łapowników.</u>
<u xml:id="u-84.17" who="#MieczysławPopiel">Trzeba na marginesie zaznaczyć, że jeśli idzie o prześladowanie łapownictwa, to nasze normy ustawodawstwa sądowego są bez porównania ostrzejsze wobec łapowników aniżeli spekulantów i tam liberalizmu wobec łapowników oczekiwać raczej nie należy, tak że ta sprawa jest obwarowana ze wszystkich stron.</u>
<u xml:id="u-84.18" who="#MieczysławPopiel">Sankcje karne zostały ustawą znacznie zaostrzone tak, żeby nie opłaciło się spekulować.</u>
<u xml:id="u-84.19" who="#MieczysławPopiel">Tutaj komisja sejmowa wniosła jedyną istotną poprawkę, poprawkę która przenosi orzecznictwo zamykania przedsiębiorstw na stałe do zakresu komisji specjalnych z pozostawieniem dla biura wykonawczego i delegatur Komisji Specjalnej prawo tymczasowego zamykania przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-84.20" who="#MieczysławPopiel">Tak więc komisja sejmowa wypowiada się przeciw wszystkim poprawkom zgłoszonym przez posła Nadobnika z PSL, które czy to w zakresie struktury aparatu, czy to procedury karnej wpłynęłyby bezpośrednio lub pośrednio na osłonięcie spekulantów.</u>
<u xml:id="u-84.21" who="#MieczysławPopiel">Jeżeli idzie o pozostałe poprawki, zgłoszone przez komisję do tej ustawy, to wszystkie one noszą charakter wyjaśniający względnie stylistyczny. Dlatego nie będę ich tutaj odczytywał i tłumaczył.</u>
<u xml:id="u-84.22" who="#MieczysławPopiel">Chcę tylko zaznaczyć, że została jeszcze zgłoszona rezolucja, w której Sejm wzywa Radę Ministrów, by przy tworzeniu komisji cennikowych, przewidzianych w ustawie o zwalczaniu drożyzny i nadmiernych zysków w obrocie handlowym, uwzględnione były przedstawicielstwa producentów, przetwórców i konsumentów.</u>
<u xml:id="u-84.23" who="#MieczysławPopiel">W drukach, które otrzymaliśmy, jest błąd, jest bowiem powiedziane, żeby „uwzględnione były interesy producentów, przetwórców i konsumentów”. Intencją komisji było, aby uwzględnione były „przedstawicielstwa” tychże. W porozumieniu z przewodniczącym komisji ten błąd koryguję.</u>
<u xml:id="u-84.24" who="#MieczysławPopiel">Jeżeli idzie o powodzenie tej akcji, to niezwykle istotną rzeczą jest, ażeby w pełni wykorzystać już wypróbowane doświadczenia należytego powiązania czynnika społecznego z aparatem państwowym w akcji. Tutaj nie wystarcza tylko wysłanie ludzi do społecznych komisji kontroli cen — tutaj koniecznym jest szerokie uruchomienie czynnika społecznego w mieście i na wsi, koniecznym jest nie tylko udział członków związków zawodowych, Samopomocy Chłopskiej, Ligi Kobiet, młodzieży itd. w organach kontroli społecznych komitetów kontroli cen, ale przede wszystkim koniecznym jest wytworzenie takiej atmosfery ogólnej, aby spekulant nie tylko spotykał się z ogólnikowym potępieniem, lecz i ze zdemaskowaniem przez każdą gospodynię.</u>
<u xml:id="u-84.25" who="#MieczysławPopiel">Trzeba pokryć kraj siecią organów walki z drożyzną w każdej fabryce, instytucji, w każdej wiosce, gminie czy miasteczku, które posyłając swoich członków na kontrolerów cen do społecznych komisy j kontroli cen będą czuwać nad ich uczciwością i ofiarnością oraz będą organizować opinię publiczną.</u>
<u xml:id="u-84.26" who="#MieczysławPopiel">Należy także przyciągnąć do bliskiej współpracy ze społecznymi komisjami kontroli cen czynnik społeczny z organizacjami samorządu gospodarczego, które w oparciu o ustawę poprzednio uchwaloną o koncesjonowaniu przedsiębiorstw handlowych mogą i powinny pomóc oczyścić uczciwe szeregi kupców z powojennej piany spekulacyjnej względnie z sabotażystów, działających z nienawiści do demokratycznego ustroju.</u>
<u xml:id="u-84.27" who="#MieczysławPopiel">Spółdzielczość, ożywiając względnie uruchomiając komitety sklepowe, może i powinna sama w znacznej mierze wyczyścić swe szeregi z obcych ideowo spółdzielczości elementów, zanim zabiorą się do nich społeczne komisje kontroli cen.</u>
<u xml:id="u-84.28" who="#MieczysławPopiel">Może trudno było to uczynić dotychczas w warunkach pewnego zacisza na odcinku społeczno-wychowawczej pracy spółdzielczej, jakie obserwowaliśmy dotąd, ale w ogniu rozpalającej się walki z elementami spekulacyjnymi można i trzeba zburzyć ten spokój i dokonać przełomu w obozie spółdzielczym.</u>
<u xml:id="u-84.29" who="#MieczysławPopiel">My, którzy byliśmy pionierami ruchów spółdzielczych: Samopomocy Chłopskiej — na wsi, zamkniętych robotniczych spółdzielni — w mieście oraz wytwórczych spółdzielni rzemieślniczych — z całą serdecznością witalibyśmy i wspierali oczyszczający, ozdrowieńczy nurt w spółdzielniach na fali powszechnej walki ze spekulacją, jaka się obecnie rozwija.</u>
<u xml:id="u-84.30" who="#MieczysławPopiel">W imieniu obu Komisyj — Spółdzielczości, Aprowizacji i Handlu oraz Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o odrzucenie poprawek posła Nadobnika z PSL, jako zmierzających do storpedowania akcji walki z drożyzną w interesie spekulantów, oraz wnoszę o przyjęcie ustawy w przedłożeniu rządowym z poprawkami komisyj.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Żerkowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JanŻerkowski">Wysoka Izbo! Zgłoszone przez Rząd projekty ustaw, mających na celu walkę z drożyzną i spekulacją, są wynikiem porozumienia co do zasadniczych kwestii projektów między obydwiema partiami robotniczymi. Klub PPS głosować będzie za tymi ustawami, uważając, że dobrze się stało, iż nareszcie sprawa walki ze spekulacją stała się przedmiotem ogólnej uwagi, przedmiotem planowej polityki naszego Rządu.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#JanŻerkowski">Spekulacja, działalność niezorganizowanego aparatu handlowego w Polsce, nie jest objawem chwili ostatniej. Od dwóch lat elementy te działają na rynku. Od dwóch lat w ich rękach gromadziła się la masa pieniądza, której dzisiaj używają w sposób jaskrawo godzący w interesy gospodarki naszego kraju. Wystarczy spojrzeć na ulicę Marszałkowską w Warszawie, na ulicę Piotrkowską w Łodzi, na setki sklepów prywatnych, płacących zawrotne czynsze, przeładowanych luksusowymi towarami, aby znaleźć potwierdzenie tego znanego faktu, że spekulacja, że czarny rynek nie jest objawem chwil ostatnich. My socjaliści w ruchu spółdzielczym widzimy najlepsze narzędzie walki ze spekulacją. W przybliżeniu do spraw codziennych, do człowieka, w bezpośrednim zaspokajaniu jego potrzeb powszednich widzimy cel istnienia i działania spółdzielczości i od dwóch lat wytężamy wszystkie siły, aby ruch ten należycie zorganizować i przystosować do jego zasadniczych celów.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#JanŻerkowski">Każdy kryzys, choćby bardzo przejściowy, ma to do siebie, że wywołuje zasadniczą dyskusję na temat samych podstaw ustrojowych. Tak też było i w naszym wypadku. Trudna sytuacja gospodarcza kraju, wynikająca z ciągle jeszcze niedostatecznie szybkiego narastania dochodu społecznego, pasożytowania na rynku elementów spekulacyjnych oraz wyjątkowo ciężkiego przednówka tegorocznego, zmusiła do krytycznego spojrzenia na pewne elementy ustrojowe.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#JanŻerkowski">Główne, a może jedyne światło krytyki zostało rzucone na odcinek spółdzielczy. Spółdzielczość krytyki się nie boi, chętnie ją przyjmuje, Wszystko jednak, co zostało powiedziane w dyskusji o spółdzielczości, a szczególnie o „Społem”, z całą pewnością dalekie było od wyjaśnienia istotnych przyczyn trudnej sytuacji gospodarczej oraz dalekie było od pełnej i wszechstronnej oceny wyników działania spółdzielczości.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#JanŻerkowski">Przede wszystkim z całą siłą pragnę podkreślić, że spółdzielczość nie ma żadnej tendencji, by — jak to się mówi złośliwie stać się państwem w państwie. Wprost przeciwnie, spółdzielczość oddaje się całkowicie do dyspozycji państwa ludowego w zakresie wszystkich jego obowiązków i zadań, które ma do wykonania. Owszem, spółdzielczość jest nie tylko aparatem gospodarczym, ale również ruchem społecznym, nie ma jednak żadnej ambicji, by tworzyć odrębny, poza wielkim ruchem wyzwoleńczymi całego ludu pracującego — nurt społeczny. Jesteśmy jedną ze specjalnych gałęzi tego wielkiego ruchu, który obejmuje tak związki polityczne, jak zawodowe, jak również i spółdzielcze. Spółdzielczość zawsze walczyła z ustrojem kapitalistycznym, by przyśpieszyć nadejście państwa ludowego. Z chwilą, kiedy ten cel został osiągnięty, jest nie do pomyślenia, by ruch spółdzielczy we własnym państwie — państwie ludu pracującego — chciał być jakąś wyizolowaną wyspą. Nie może być mowy o przeciwstawieniu tych dwóch pojęć, gdyż państwo ludowe i spółdzielczość to te same zorganizowane masy robotników i chłopów.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#JanŻerkowski">W tej walce, którą nazwano walką gigantyczną o sprawiedliwą cenę dla robotnika, o sprawiedliwą cenę dla mas pracujących, spółdzielczość deklaruje pełny swój udział.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#JanŻerkowski">Można postawić pytanie, czy aparat spółdzielczy legitymuje się dostatecznym dorobkiem, by spotkać się z zaufaniem do takiej deklaracji. Mimo jakiekolwiek krytyczne uwagi i jeszcze niedomagania, tkwiące w spółdzielczym aparacie, możemy z pełnym poczuciem odpowiedzialności stwierdzić, że cała nasza dotychczasowa działalność od pierwszej chwili wyzwolenia stanowi dostateczną rękojmię, że spółdzielczość w tej walce odegra rolę niepoślednią. W chwili obecnej dysponujemy siecią 15.000 punktów detalicznych, 300 hurtowni powiatowych oraz około 100 hurtowni wojewódzkich branżowych. Nie ma w Polsce w tej chwili innego aparatu hurtowego, który by posiadał tak wszechstronną sieć. 15.000 punktów detalicznych — mimo wszelkich pozorów — nie ginie wśród kilku dziesiątków tysięcy punktów detalicznych tzw. inicjatywy prywatnej. Poszczególne spółdzielnie, powiązane z hurtownią spółdzielczą, mogą w pełni dyktować ceny na miejscowym rynku, łamiąc tendencje spekulacyjne różnych reakcyjnych elementów. Z drugiej zaś strony, jeśli tylko spotkamy się z pełnym zrozumieniem władz państwowych i samorządowych w walce o przydział lokali, sieć tę detaliczną w krótkim czasie podwoimy.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#JanŻerkowski">Przy tej okazji pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izbie, że wyłącznie aparat spółdzielczy wziął na siebie ciężar rozdziału artykułów reglamentowanych. Ani państwowy aparat hurtowy, jakim była Państwowa Centrala Handlowa, ani sektor prywatny nie wzięły tej odpowiedzialności w takim zakresie, jak to uczyniła spółdzielczość.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#JanŻerkowski">Sprawa, która w ostatnim czasie głównie zaprzątała uwagę wszystkich czynników odpowiedzialnych za gospodarkę kraju, to sprawa zbożowa. Nie chcę powracać do dyskusji, która miała miejsce na ten temat w prasie. Nie chcę powtarzać cyfr, które w tej dyskusji padły. Chcę się jedynie ograniczyć do następujących stwierdzeń:</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#JanŻerkowski">1) Jest rzeczą niesłuszną, by za wszystkie trudności na tym odcinku chcieć przypisywać winę spółdzielczości. Ciężki przednówek tegoroczny wynika przede wszystkim z ogólnego deficytu zbożowego, ciężkiej zimy, a obecnie panującej suszy. Na tle tej trudnej obiektywnie sytuacji zaczęły żerować zachłanne elementy spekulacyjne.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#JanŻerkowski">2) Walkę z tymi elementami spekulacyjnymi o skupienie reszty zboża konsumpcyjnego po uczciwej cenie deklaruje cały ruch spółdzielczy. Zmobilizowaliśmy cały nasz aparat, wciągnęliśmy do tej akcji wszystkie nasze placówki, nie tylko rolnicze, by największym wysiłkiem pomóc zaopatrzeniu mas pracujących. Zadeklarowaliśmy wobec Ministra Przemysłu i Handlu, że do nowych zbiorów spółdzielczość odda do dyspozycji Funduszu Aprowizacyjnego 30.000 ton zboża. Uczynimy wszystko, by tę deklarację zrealizować.</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#JanŻerkowski">3) Pragnęlibyśmy bardzo jednak, by Rząd, rozwiązując ciężkie zagadnienie aprowizacji w okresie przednówka i przygotowując się do nowego roku gospodarczego, wziął pod uwagę i możliwie wszechstronnie ocenił nasz dotychczasowy dorobek w tym względzie i sam fakt, posiadania przez nas pełnego aparatu.</u>
<u xml:id="u-86.12" who="#JanŻerkowski">Spółdzielczość nie chce być państwem w państwie. Spółdzielczość nie ma ambicji sięgania po te gałęzie gospodarki, które są w rękach państwowych. Spółdzielczość jednak pragnie utrzymać tę swoją rolę ustrojową, jaka została jej wyznaczona w naszym modelu gospodarczym: chce być główną osią wymiany między wsią i miastem; szczególnie zaś na wsi nie ma w tej chwili mowy o innej formie nadbudowy organizacyjnej i gospodarczej nad indywidualnymi gospodarstwami chłopskimi, gdyż za tę formę uznana jest powszechnie spółdzielczość.</u>
<u xml:id="u-86.13" who="#JanŻerkowski">Te moje uwagi są związane z projektami tworzenia nowego aparatu państwowego dla skupu zboża. Uważamy, że aparat spółdzielczy tak detaliczny jak i hurtowy wraz z młynami może tu całkowicie sprostać zadaniu, ściśle podporządkowując się założeniom polityki aprowizacyjnej czynników państwowych.</u>
<u xml:id="u-86.14" who="#JanŻerkowski">Wicemarszałek Zambrowski postawił spółdzielczości bardzo poważny zarzut istnienia kryminalnych nadużyć, przy czym można by było z jego przemówienia wyciągnąć wniosek, że od podobnych nadużyć wolne są inne aparaty. Znamy wszystkie przekroczenia w aparacie spółdzielczym i wiemy, jakie sprawy z terenu spółdzielczego przeszły przez Komisję Specjalną. Możemy z całą pewnością stwierdzić, że większa część tych tzw. przestępstw składa się z przekroczeń formalnych, wynikających z różnego interpretowania umów, dotyczących zadań zleconych przez Państwo, w ogromnej większości wypadków zaś nie wykazują zysku osobistego.</u>
<u xml:id="u-86.15" who="#JanŻerkowski">Uderza nas zgeneralizowanie i jednostronne stawianie zarzutów spółdzielczości. W dobie powszechnej demoralizacji, wywołanej wojną, spotykamy się z nadużyciami we wszystkich aparatach, nie jest od nich wolny aparat Państwowej Centrali Handlowej, jak na to wskazują choćby komunikaty Komisji Specjalnej z ostatniego okresu, które podają o nadużyciach sięgających w miliony złotych, nadużyciach powstałych na tle przede wszystkim łub wyłącznie zysku osobistego pracowników sektora państwowego. My możemy stwierdzić, że spółdzielczość jest w mniejszym stopniu terenem tego rodzaju nadużyć od innych sektorów, że lojalnie, z całym poczuciem społecznej odpowiedzialności dostosowała się do potrzeb mas pracujących i wytycznych rządowych w zakresie obrotu towarowego. Tam, gdzie komisje cennikowe ustalały ceny niezgodne z rzeczywistym stanem potrzeb gospodarki rynku, spółdzielczość była z niego automatycznie wyłączona, ale nie handlowała potajemnie, nie sprzedawała po cenach wyższych od cennikowych, nigdzie nie prowadziła spekulacji. Odmiennie stawia tę sprawę Wicemarszałek Szwalbe.</u>
<u xml:id="u-86.16" who="#JanŻerkowski">Stabilizacja cen zależna jest przede wszystkim od podaży, między innymi od podaży towarów na rynek spółdzielczy i w tych przypadkach, gdy dysponowaliśmy odpowiednią ilością towarów, odpowiednimi przydziałami artykułów przemysłowych czy monopolowych, wpływaliśmy skutecznie na rynek, załamując tendencje spekulacyjne.</u>
<u xml:id="u-86.17" who="#JanŻerkowski">Spółdzielczość w ciągu dwóch lat dokonała ogromnego wysiłku. Nie ma w historii przykładu szybszego, energiczniejszego rozwoju jakiegokolwiek aparatu, aniżeli to, co zrobiła nasza spółdzielczość od chwili wyzwolenia, powstania Polski demokratycznej. Oto cyfry: 10.311 spółdzielni, 3.162.000 członków, 14.696 punktów sprzedaży, w tym: 694 sklepy włókiennicze, 466 księgarsko-papierniczych, 397 nabiałowych, 392 galanteryjno-żelaznych, 371 mięsno-wędliniarskich, 345 składów rolniczych i wiele innych, razem około 4000 sklepów branżowych. Ponadto tysiące drobnych zakładów wytwórczych oraz pełna sieć hurtowa w ilości 300 hurtowni powiatowych i 100 placówek specjalnych w województwach czy w rejonach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-86.18" who="#JanŻerkowski">Dalszy rozwój spółdzielczości zależny jest od stanowiska Państwa i jego pomocy, spółdzielczość bowiem jest ruchem warstw ekonomicznie słabych, a przecież na te warstwy stawia i stawiać musi państwo ludowe.</u>
<u xml:id="u-86.19" who="#JanŻerkowski">Spółdzielczość dążyła i dąży do posiadania uniwersalnych domów towarowych. W planach gospodarczych, stanowiących część składową planu odbudowy gospodarczej, przewidywano budowę domów towarowych, a nawet częściowo plany te realizowano w Łodzi, Katowicach i w pewnym stopniu w Warszawie. Niestety, nieudzielenie sektorowi spółdzielczemu odpowiednich kredytów na ten cel w planie inwestycyjnym Państwa musiało zahamować tę akcję, nie można jednak mówić, że inicjatywa spółdzielcza w zakresie tworzenia domów towarowych jest dopiero wynikiem ostatniej chwili. Jak na razie 74 spółdzielnie zwróciły się do Ministerstwa Przemyślu i Handlu z propozycją założenia domów towarowych w szeregu miast, jak: Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Kraków, Lublin, Olsztyn, Poznań, Radom, Rzeszów, Szczecin, Toruń, Inowrocław, okręg Śląska Górnego i okręg Śląska Dolnego. W wielu przypadkach spółdzielnie te posiadają już odpowiednie domy i częściowo je wyremontowały. Jedynie brak kredytów i towarów uniemożliwia im na razie rozbudowę. Ruch spółdzielczy posiada swój strukturalny aparat społeczno-kontrolny oraz wyszkolony aparat branżowy, którego praca w tej dziedzinie dotychczas nie nasunęła żadnych poważniejszych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-86.20" who="#JanŻerkowski">Poruszona przez posła Drewnowskiego sprawa współpracy spółdzielni Związku Samopomocy Chłopskiej wyłącznie z państwową centralą skupu ziemiopłodów wymaga sprecyzowania zasad organizacyjnych, według jakich pracuje spółdzielczość. Nie można wyobrazić sobie spółdzielczości w jakimkolwiek kraju bez własnej centrali gospodarczej, bez własnego pionu gospodarczego, w przeciwnym wypadku nie można by było mówić o samodzielnym ruchu spółdzielczym, o ruchu spółdzielczym w ogólności. Własną centralę gospodarczą posiadają spółdzielnie Związku Radzieckiego, posiadają spółdzielnie jakiegokolwiek kraju na świecie, uważam więc wystąpienie posła Drewnowskiego za niezrozumienie, które jak najszybciej chciałbym tutaj wyjaśnić. Centrale spółdzielcze są ostoją i ośrodkiem, wokół którego grupuje się ruch spółdzielczy. Są jego wytworem własnym i organicznym, ktokolwiek więc zrywa stosunki spółdzielni z centralą gospodarczą, eliminuje centrale gospodarcze z życia spółdzielczego, ten bądź nie wie, czym jest ruch spółdzielczy, bądź też jest jego przeciwnikiem. Znając nastawienie posła Drewnowskiego do ruchu spółdzielczego w ogólności, scharakteryzowałem więc jego wystąpienie jako nieporozumienie i na karb tego nieporozumienia składam przedstawione przez niego wnioski.</u>
<u xml:id="u-86.21" who="#JanŻerkowski">Wracam do wniosku, przedłożonego przez Rząd w sprawie walki z drożyzną. Projekt tej ustawy, przyjęty jednogłośnie na posiedzeniu Rady Ministrów, jest wyrazem jedności natychmiastowego działania jednolitego frontu klasy pracującej. Tak jak projekt ustawy przeszedł jednomyślną uchwałą na Radzie Ministrów, tak samo wykonanie techniczne ustawy w życiu codziennym winno być przeprowadzone przy daleko idącym porozumieniu i wzajemnym zaufaniu wszystkich zainteresowanych czynników. Spółdzielczość w wykonaniu tej ustawy weźmie najpełniejszy udział. Oddając do dyspozycji Państwa cały swój aparat, wyrażamy pełne przekonanie, że wszystkie nasze wysiłki odniosą swój skutek, doprowadzając do uporządkowania wymiany towarowej i do pełnego zaopatrzenia klas pracujących. Spółdzielczość, która jest narzędziem bezpośredniego działania gospodarczego tych klas, nie zawiedzie zaufania.</u>
<u xml:id="u-86.22" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#WładysławKowalski">Udzielam głosu posłowi Nadobnikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#KazimierzNadobnik">Dla uzasadnienia wniosków mniejszości komisji w imieniu Klubu PSL na wstępie chciałbym się zastanowić nad celami, dla których ustawa o zwalczaniu drożyzny ma zostać uchwalona.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#KazimierzNadobnik">Cele te według p. Ministra Minca są następujące:</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#KazimierzNadobnik">1. przeciwdziałanie akcji spekulacyjnej w handlu,</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#KazimierzNadobnik">2. usunięcie rozpiętości między płacami robotniczymi i pracowniczymi, a kosztami utrzymania, a więc usunięcie „spadku realnych wynagrodzeń, który bije szerokie masy ludowe”.</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#KazimierzNadobnik">Zgadzajmy się, że ustawa zmierzająca do usunięcia tych bolączek, które grożą podważeniem porządku życia gospodarczego, grożą przede wszystkim pogwałceniem wszelkich ustalonych pojęć sprawiedliwości społecznej i walki z wyzyskiem człowieka przez człowieka czy człowieka przez instytucję mającą mu służyć — jest konieczna. Doceniamy przede wszystkim zagadnienie należytego wynagrodzenia za pracę. Należytego, tzn. takiego, aby człowiek pracujący miał zapewnione zaspokojenie jego podstawowych potrzeb, tak gospodarczych jak i duchowych.</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#KazimierzNadobnik">Bynajmniej nie stawiamy nigdy zagadnienia w ten sposób, jak usiłował to określić poseł Zambrowski w słowach: „Kiedy intencją ustaw jest usunięcie wadliwości podziału dochodu społecznego w sytuacji, w której robotnik pracuje coraz lepiej, ale zyski w lwiej mierze idą do kieszeni spekulantów, PSL nic nie ma do powiedzenia jak to, że nie chodzi o podział dochodu społecznego, ale o to, żeby robotnicy pracowali więcej”.</u>
<u xml:id="u-88.6" who="#KazimierzNadobnik">Nam chodzi o to właśnie, by dochód społeczny był właściwie rozdzielany i o to zwłaszcza, by w miarę wzrastania dochodu społecznego odpowiednio wzrastał i dochód osobisty każdego członka świata pracy. Szanujemy twórczą pracę robotnika, który pracuje w warunkach naprawdę ciężkich, ale nie chcemy, aby ten trud był bezprzedmiotowy lub niewynagradzany stosownie do możliwości. Dlatego domagać się będziemy stale nie tyle zwiększenia nakładu pracy uczciwie pracującego robotnika, ile powiększenia i potanienia produkcji przez usunięcie z jej procesów czynników, które trud robotnika przekreślają lub pozornie jego wartość zmniejszają, A twierdzimy, że w produkcji państwowej takich czynników jest jeszcze wiele.</u>
<u xml:id="u-88.7" who="#KazimierzNadobnik">Weźmy chociażby zjawisko scharakteryzowane w artykule posła Kurylewicza — usuwania ze względów politycznych z warsztatów produkcji często najwartościowszych pracowników i fachowców lub nie powierzanie im placówek odpowiednich ich zdolnościom. Czy to przyczynia się do zwiększenia produkcji, jeżeli na ich miejsce stawia się siły mniej wykwalifikowane lub każę się im wykonywać pracę, przy której nie są tak wydajnie — stosownie do swych uzdolnień i doświadczenia — zużytkowani?</u>
<u xml:id="u-88.8" who="#KazimierzNadobnik">A zastanówmy się nad zjawiskiem tzw. wędrujących robotników czy pracowników, którzy figurują na listach płac zakładów, ale przy pracy koledzy ich prawie nigdy nie widzą, bo ci wędrują po biurach partii, po wiecach, na tzw. pracach społecznych. Czy ich liczba w zakładzie nie zmniejszy przeciętnej wydajności, przypadającej na każdego rzeczywiście pracującego w danym zakładzie?</u>
<u xml:id="u-88.9" who="#komentarz">(Głos na ławach PPR: To Gadzalanka tak robiła.)</u>
<u xml:id="u-88.10" who="#KazimierzNadobnik">Weźmy stosunek ilości pracowników administracji do robotników w poszczególnych zakładach produkcji. W porównaniu z przedwojennym wzrósł on znacznie na niekorzyść robotników, nie mówiąc już o tym, że zakłady przy o wiele większym niż przed wojną aparacie pracowników administracji mniej produkują, Weźmy wreszcie dysproporcje między globalnym wynagrodzeniem robotników a wynagrodzeniem personelu administracyjnego, zwłaszcza zwiększonej liczby dyrektorów, naczelników, kierowników. Same wynagrodzenia są pozornie jeszcze nie tak rażące, ale wszelkie fundusze reprezentacyjne, dyspozycyjne, diety, premie, nagrody, zasiłki, udzielane dla tej elity według swobodnego uznania, czynią te dysproporcje w rzeczywistości dużymi.</u>
<u xml:id="u-88.11" who="#KazimierzNadobnik">I dlatego dla nas równie ważnymi przy zapewnieniu minimum egzystencji robotnikowi są stosunki panujące w produkcji, jak i stosunki panujące w obrocie handlowym. Jeżeli Panowie w ramach globalnych kosztów produkcji, a co za tym idzie w ramach ceny wyprodukowanego towaru w fabryce, zmniejszycie koszty przez:</u>
<u xml:id="u-88.12" who="#KazimierzNadobnik">1) należyte wykorzystanie wszystkich fachowców na właściwych miejscach,</u>
<u xml:id="u-88.13" who="#KazimierzNadobnik">2) zaprzestanie opłacania ludzi w rzeczywistości niepracujących w warsztacie,</u>
<u xml:id="u-88.14" who="#KazimierzNadobnik">3) zmniejszenie nadmiernego personelu administracyjnego,</u>
<u xml:id="u-88.15" who="#KazimierzNadobnik">4) zmniejszenie kosztów utrzymania nowej elity — to tym samym przy tej samej cenie towaru uzyskacie wiele możności dla powiększenia płacy robotników, pracujących rzeczywiście z poświęceniem.</u>
<u xml:id="u-88.16" who="#KazimierzNadobnik">Bitwa o należyty poziom bytowania klasy robotniczej w tej mierze, o ile zależy on od organizacji produkcji, bynajmniej nie jest wygrana. Tym samym ci, którzy biorą już odpowiedzialność za produkcję, bynajmniej nie są bez grzechu.</u>
<u xml:id="u-88.17" who="#KazimierzNadobnik">Przejdźmy jednak do spraw ściśle związanych z drożyzną, tj. zjawiska podnoszenia się cen towarów przy utrzymujących się na stałym poziomie płacach świata pracy.</u>
<u xml:id="u-88.18" who="#KazimierzNadobnik">Czy przedłożony projekt ustawy, zajmujący się sprawą uzdrowienia obrotu handlowego, rozwiązuje sprawę niemożności dalszego wzrostu cen lub przynajmniej utrzymanie ich w pewnej równowadze? Naszym zdaniem — nie. Projekt w tej formie, w jakiej wyszedł głosami większości komisji, nie prowadzi do rozwiązania podstawowego celu tej ustawy, o którym mówił p. Minister Minc, tj. do usunięcia dysproporcji między stałymi płacami a stale rosnącymi kosztami utrzymania.</u>
<u xml:id="u-88.19" who="#KazimierzNadobnik">Aby projekt mógł to zadanie rozwiązać, musi uwzględnić cztery tezy:</u>
<u xml:id="u-88.20" who="#KazimierzNadobnik">Teza I: Aby uniknąć gospodarczo nieuzasadnionego podnoszenia się cen, należy je ustabilizować we wszystkich odcinkach życia gospodarczego lub przynajmniej dopuścić tylko takie ich wahania, które nie doprowadzą do zwichnięcia całej równowagi gospodarczej, Ceny muszą być ustabilizowane na wszystkich szczeblach ich kształtowania się, począwszy od chwili wyjścia towaru od producenta, a skończywszy na cenie, którą ma zapłacić konsument.</u>
<u xml:id="u-88.21" who="#KazimierzNadobnik">Projekt ustawy zawiera w tym względzie poważne luki. Ogranicza on wprawdzie możność wahań cen, spowodowaną zjawiskami obrotu handlowego, ale nie przewiduje żadnych środków przeciw wzrostowi cen w ogóle. Przecież najpoważniejszym producentem artykułów przemysłowych i świadczącym usługi jest Państwo, w ustawie zaś nie ma żadnych ograniczeń przeciw podwyższaniu cen w sektorze państwowym. Wręcz przeciwnie, mówi się, że Minister Przemysłu i Handlu może ustalać maksymalne ceny hurtowe i detaliczne na towary, wytwarzane przez przedsiębiorstwa państwowe. Wiemy zaś, co wywołało w dużej mierze podwyższenie się cen dotychczas: podwyższenie cen na węgiel, żelazo, kosztów transportu itd. — słuszne zresztą z punktu widzenia opłacalności produkcji państwowej — niemniej jeden z głównych powodów podwyżki cen.</u>
<u xml:id="u-88.22" who="#KazimierzNadobnik">Wprawdzie p. Minister Minc mówił o uchwale Rady Ministrów w sprawie stabilizacji cen w sektorze państwowym i samo rządowym, ale uchwała Rady Ministrów ma mniejszy ciężar gatunkowy niż ustawa — zwłaszcza taka, która tę uchwałę przekreśla. A tym gorzej, że p. Minister w swym przemówieniu przewiduje wyjątki, które znów uderzą w wieś i klasy pracujące, a mianowicie podwyższenie cen nawozów sztucznych i biletów kolejowych.</u>
<u xml:id="u-88.23" who="#komentarz">(Poseł Jędrychowski: Dlaczego przekreśla?)</u>
<u xml:id="u-88.24" who="#KazimierzNadobnik">Wniosek: Jeżeli Rząd ma naprawdę szczere zamiary stabilizacji cen w sektorze państwowym i samorządowym, jeżeli ta sprawa, jak zapewniał p. Minister Minc, jest w obecnym stanie możliwą do przeprowadzenia, należy odpowiedni przepis w tym względzie umieścić w ustawie bez czynienia z góry już wyjątków.</u>
<u xml:id="u-88.25" who="#komentarz">(Poseł Zambrowski: Kiedy nie będzie przekreślać.)</u>
<u xml:id="u-88.26" who="#KazimierzNadobnik">I dlatego widzimy konieczność uzupełnienia ustawy poprawką, że ceny w sektorze państwowym i samorządowym nie będą podnoszone, oraz zobowiązania Ministra Przemysłu i Handlu do ogłoszenia do 1 sierpnia 1947 r. ustalonych ostatecznie cen w sektorze państwowym.</u>
<u xml:id="u-88.27" who="#komentarz">(Poseł Jędrychowski: Może w Konstytucji lepiej to wprowadzać.)</u>
<u xml:id="u-88.28" who="#KazimierzNadobnik">Przydałoby się.</u>
<u xml:id="u-88.29" who="#KazimierzNadobnik">Tylko takie poprawki mogą całkowicie uspokoić szerokie masy, że ustawa powyższa rzeczywiście ma na celu zapobieżenie wzrostowi cen i że zapowiedziane upowszechnienie cenników w całej Polsce nie będzie wymagało co tydzień drukowania nowych cenników, bo wtedy w kosztach papieru zostałyby skonsumowane zyski tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-88.30" who="#KazimierzNadobnik">Teza II: Ustawa powyższa nie może prowadzić do zmiany ustalonego modelu gospodarczego na odcinku handlu. O poziomie cen w poszczególnych sektorach musi decydować czynnik bezstronny i nie można wprowadzać takich postanowień, na podstawie których jeden z konkurentów byłby jednocześnie arbitrem.</u>
<u xml:id="u-88.31" who="#KazimierzNadobnik">Postaram się tę tezę wyjaśnić na dotychczasowych przykładach.</u>
<u xml:id="u-88.32" who="#KazimierzNadobnik">Na odcinku produkcji ustawa o nacjonalizacji i związana z nią ustawa o popieraniu inicjatywy prywatnej nakreśliła model gospodarczy, przewidujący podział na trzy sektory: państwowy, spółdzielczy i prywatny. Sektory te wprawdzie dzisiaj istnieją, ale sektor państwowy obejmuje przeszło 80% produkcji przemysłowej, o ile chodzi o jej wartość, a więcej jeszcze, jeżeli chodzi o liczbę zatrudnionych robotników. Według bowiem referenta budżetu na Komisjach Przemysłowej i Planu Gospodarczego w 1947 r. wartość produkcji przemysłowej jest oceniana na 12,5 miliarda złotych z 1937 r., przy czym produkcji państwowej na 9,8 spółdzielczej 0,6 i prywatnej 2.063 miliarda; liczba robotników w 3,575 zakładach państwowych wynosi przeszło milion, w 11.000 prywatnych 85 000. Stało się to z naruszeniem nawet ustawy o nacjonalizacji, bowiem jej przepisy odnośnie przekazania przemysłu spożywczego, a więc młynów, gorzelni, cukrowni itd. sektorowi spółdzielczemu dotychczas nie zostały wykonane. W ten sposób na odcinku produkcji rzeczywiście nastąpiło wygranie bitwy, ale nie pod kątem widzenia zwiększenia wydajności i rozmiarów produkcji, ale pod kątem widzenia opanowania produkcji przez sektor państwowy i jego władców. Kwestia zanikania innych sektorów wobec uzależnienia ich od przydziałów surowców i urządzeń, potrzebnych do produkcji, przez sektor państwowy, jest prawdopodobna.</u>
<u xml:id="u-88.33" who="#KazimierzNadobnik">Sektor państwowy wygrał również inną bitwę, o której być może mniej się mówi, ale nie mniej ważną — bitwę o kierowanie planowaniem inwestycyj, co wyraża się niskim udziałem innych sektorów w partycypowaniu w możliwościach inwestowania w planie gospodarczym, a również w postaci minimalnego uwzględnienia w tym planie innej gałęzi gospodarki narodowej poza przemysłem, jak np. rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-88.34" who="#komentarz">(Głos na ławach PPR: A ustawa o ulgach inwestycyjnych?)</u>
<u xml:id="u-88.35" who="#KazimierzNadobnik">Jeżeli jeszcze dodamy do tego wytyczne polityki podatkowej, przedstawione przez p. Wiceministra Dietricha w jego artykule w „Rzeczypospolitej”, mówiące wyraźnie o tym, że podatki mają na celu ujęcie całego dochodu społecznego poza zapewnionym minimum egzystencji opodatkowanemu i umożliwienie Państwu kierowania wszystkimi inwestycjami, dalej wieści o wprowadzeniu powszechnej karty żywnościowej i odzieżowej, która to minimum egzystencji określi, widzimy, że model gospodarczy w dużej mierze odbiegł od tego modelu, który był nakreślony w manifeście PKWN czy w późniejszych oficjalnych enuncjacjach. Człowiek prywatny został względnie zostaje ograniczony w tej koncepcji jedynie do poruszania się w obrębie przyznanego mu arbitralnie minimum egzystencji i nic może myśleć o prywatnej, zależnej tylko od niego, kapitalizacji w postaci zdobycia drobnej chociaż własności czy jej powiększenia w postaci odbudowy czy rozbudowy warsztatu rolnego, nabycia kawałka ziemi, nabycia drobnego domku jako własnego mieszkania czy otwarcia własnego sklepiku względnie warsztaciku, traktowanego nawet jako zajęcie uboczne i zapewnienie dodatkowego źródła dochodu za powiększona pracę.</u>
<u xml:id="u-88.36" who="#komentarz">(Poseł Dąbrowski: Co się Pan tak troszczy o te warsztaciki?)</u>
<u xml:id="u-88.37" who="#KazimierzNadobnik">A popieranie „uwłaszczenia” szerokich mas było przecież postulatem modelu gospodarczego, ustalonego wspólnie, na który i myśmy się zgodzili, bowiem był zgodny z naszą ideologią agrarną.</u>
<u xml:id="u-88.38" who="#KazimierzNadobnik">Te odstępstwa od ustalonego modelu gospodarczego były dlatego możliwe, że dotychczas poszczególni kierownicy administracji dbali głównie o interesy sektora państwowego,...</u>
<u xml:id="u-88.39" who="#komentarz">(Poseł Kliszko: Chciałby Pan, żeby było odwrotnie?)</u>
<u xml:id="u-88.40" who="#KazimierzNadobnik">... jego sukcesy uważali za swoje sukcesy — a gdy jednocześnie przyznano im prawo arbitrażu pomiędzy interesami poszczególnych sektorów i gałęzi gospodarki, nic dziwnego, że w myśl zasady „koszula bliższa ciału” i w myśl doktryny, którą wyznają jako podmurowanie teoretyczne — rozstrzygali na korzyść sektora państwowego.</u>
<u xml:id="u-88.41" who="#komentarz">(Poseł Pliszko: To Was boli!)</u>
<u xml:id="u-88.42" who="#KazimierzNadobnik">To zjawisko spotęguje się jeszcze, jeżeli przepisy dzisiejszej ustawy nie zostaną zmienione. Z jednej strony p. Minister Przemysłu i Handlu wchodzi na pole bitwy o handel w barwach handlu państwowego, w barwach PCH, szykuje się do obalenia hydry handlu prywatnego, odkładając na dalszy termin po pierwszej zwycięskiej potyczce bitwę z handlem spółdzielczym. Przy czym czaruje nas p. Minister mirażem wysokich zysków, sięgających 18% netto, mirażem najbardziej zniechęcającym dla wprowadzenia handlu państwowego. Z drugiej zaś strony ustawa daje mu możność dyktowania warunków tej walki czy gry, a nawet sędziowania w niej. To już nie jest gra o wykazanie wartości poszczególnych sektorów handlu, to nie jest rywalizacja w interesie konsumenta — a to jest „gra na jedną bramkę”. I bitwa ta musi przynieść wygraną, ale nie w sensie uzdrowienia handlu, a w sensie opanowania go przez sektor państwowy.</u>
<u xml:id="u-88.43" who="#komentarz">(Głos: Nie Waszych klientów z Marszałkowskiej.)</u>
<u xml:id="u-88.44" who="#KazimierzNadobnik">Wniosek: jeżeli ta zmiana modelu gospodarczego na odcinku handlu nie była celem projektodawcy — to nie widzę przyczyny, dlaczego wszystkie przepisy ustawy nie miałyby być w zgodzie z art. 2 ustawy, przekazującym nadzór ogólny Prezesowi Rady Ministrów, a ustalenie zasad polityki cen — Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-88.45" who="#KazimierzNadobnik">Obecnie jednak przepis tego artykułu jest iluzoryczny, bowiem na podstawie dalszych przepisów art. 5 i 6 Minister Przemysłu i Handlu w tych sprawach otrzymał głos decydujący z mocy ustawy — a ustawa nie przewiduje, w jaki sposób Prezes Rady Ministrów czy nawet Rada Ministrów swą uchwałą mogłaby go tego głosu pozbawić.</u>
<u xml:id="u-88.46" who="#KazimierzNadobnik">I dlatego widzimy konieczność:</u>
<u xml:id="u-88.47" who="#KazimierzNadobnik">1. Powołania przez Prezesa Rady Ministrów Głównej Komisji Cen przy Prezydium Rady Ministrów dla ustalenia wytycznych polityki cen i przedstawienia ich do decyzji Rady Ministrów oraz do czuwania nad. całokształtem działalności komisji niższego rzędu.</u>
<u xml:id="u-88.48" who="#KazimierzNadobnik">2. Ustawowego ustalenia składu poszczególnych komisji tak, by interesy poszczególnych sektorów i gałęzi gospodarki narodowej jak i konsumentów były równomiernie reprezentowane.</u>
<u xml:id="u-88.49" who="#KazimierzNadobnik">3. Wykonanie ustawy należy powierzyć Prezesowi Rady Ministrów i Radzie Ministrów, która będzie miała prawo wydawania ustawowo zastrzeżonych rozporządzeń wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-88.50" who="#KazimierzNadobnik">Bez wprowadzenia tych poprawek, które proponujemy, trudno się oprzeć wrażeniu, że proces dążenia do opanowania wprost przez państwo całego życia gospodarczego, którego świadkami byliśmy już na innych odcinkach, przenosi się obecnie na odcinek handlu, a co za tym idzie, jest jeszcze jednym przyczynkiem do uzależnienia człowieka wobec molocha — państwa w roli konkurenta, zjadającego wszystko po drodze.</u>
<u xml:id="u-88.51" who="#komentarz">(Poseł Jędrychowski: Mówimy o walce z molochem — państwa czy spekulacji?)</u>
<u xml:id="u-88.52" who="#KazimierzNadobnik">Teza III: Należy rolnictwu zapewnić wpływ na opłacalność produkcji.</u>
<u xml:id="u-88.53" who="#KazimierzNadobnik">Idealnym dla nas modelem gospodarczym państwa jest taki, w którym z jednej strony samodzielny chłop jest w pełni odpowiedzialny za wyżywienie narodu, będąc jednocześnie w stanie nabyć potrzebne mu do życia i gospodarowania produkty przemysłowe i stanąć na odpowiednim poziomie umysłowym, a z drugiej strony robotnik bierze odpowiedzialność za produkcję przemysłową, pracując w warunkach, które pozwalają mu na należyte bytowanie.</u>
<u xml:id="u-88.54" who="#KazimierzNadobnik">Dzisiejsza rzeczywistość daleko odbiegła od tego ideału. Nie mówię już o robotniku, który faktycznie ma minimalny wpływ na kształtowanie produkcji, bowiem wpływ rad zakładowych czy związków zawodowych wskutek ich zbiurokratyzowania i upolitycznienia przedstawia się tak, jak to przedstawił p. poseł Kuryłowicz w cytowanym już artykule. Z drugiej strony chłop, nie mając wpływu na opłacalność produkcji, może być zredukowany do roli wyrobnika.</u>
<u xml:id="u-88.55" who="#KazimierzNadobnik">Opłacalność produkcji rolniczej zależy od możności nabycia produktów w głównej mierze przemysłu oraz należytej zapłaty za najcięższą pracę rolnika, której nie liczy się na godziny i dniówki. W tych wszystkich kwestiach chłop musi mieć możność wypowiedzenia swego zdania. Musi mieć możność wpływania na kształtowanie się tych zagadnień ten, kto ma czuwać nad produkcją rolniczą w państwie, tj. Minister Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-88.56" who="#KazimierzNadobnik">Tymczasem tak się dzisiaj składa, że o rolnictwie chcą decydować ci, którzy jak p. poseł Zambrowski odbudowę wsi oceniają z samolotu, a tych, których czyni się chętnie odpowiedzialnymi za produkcję, nie dając im możności jej swobodnego kształtowania, do głosu się nie dopuszcza. Muszą jedynie wystarczyć im rozkazy.</u>
<u xml:id="u-88.57" who="#KazimierzNadobnik">Ta myśl przebija również w omawianej ustawie. O wyznaczeniu cen maksymalnych na artykuły spożywcze decyduje Minister Przemysłu i Handlu bez udziału organizacji rolniczych czy Ministra Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-88.58" who="#KazimierzNadobnik">Wniosek: jeżeli powyższa ustawa nie jest pomyślana jako dalsze ograniczenie wpływu rolnika na opłacalność produkcji, należy przewidzieć w ustawie odpowiedni udział zawodowych organizacji rolniczych i Ministra Rolnictwa przy kształtowaniu cen tak produktów rolniczych, jak i interesujących wieś artykułów przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-88.59" who="#KazimierzNadobnik">I dlatego widzimy konieczność wprowadzenia poprawek, przewidujących odpowiedni udział przedstawicieli rolnictwa i Ministra Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-88.60" who="#KazimierzNadobnik">Teza IV: Wymiar sprawiedliwości w przypadku przestępstw, przewidzianych niniejszą ustawą, nie może być pozostawiony swobodnemu uznaniu organów orzekających i nie może naruszać konstytucyjnej zasady jednolitości wymiaru sprawiedliwości. Kary muszą być stosowane do przestępców we wszystkich sektorach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-88.61" who="#KazimierzNadobnik">Ustawa, przewidując szerokie kompetencje dla Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami, całkowicie zmienia dotychczasowy charakter tej komisji. Dotychczas Komisja Specjalna na podstawie art. 1 ustawy z dnia 16 listopada 1945 r. była powołaną do „wykrywania i ścigania” — a więc była organem dla przeprowadzenia dochodzeń, wyposażonym zresztą w dodatkowy środek zapobiegawczy w postaci umieszczenia sprawcy w obozie pracy, jeżeli jego przebywanie na wolności zagrażało społeczeństwu w wypadku stwierdzonego wstrętu do pracy lub możliwości popełnienia dalszych nadużyć. Natomiast w myśl art. 10 ustawy: „w sprawach o przestępstwa ścigane przez Komisję Specjalną orzekają sądy właściwe”.</u>
<u xml:id="u-88.62" who="#KazimierzNadobnik">Obecnie według ustawy o zwalczaniu drożyzny komisja jest nie tylko organem dla przeprowadzenia dochodzeń, ale również zajmuje się wymiarem sprawiedliwości, orzeka sama, ma kompetencje karania. Może wymierzać karę grzywny, może zamienić karę grzywny na obóz pracy, który w ten sposób nabiera również charakteru kary, tracąc dotychczasowe znaczenie środka zapobiegawczego.</u>
<u xml:id="u-88.63" who="#KazimierzNadobnik">Tego rodzaju kompetencje komisji stoją w sprzeczności z art. 24 ust. (1) ustawy konstytucyjnej z dnia 19 lutego 1947 r., według którego wymiar sprawiedliwości należy tylko do sądów. Chcąc komisji oddać wymiar sprawiedliwości należy naprzód zmienić art. 24 ust. (1) większością 2/3 ustawowej liczby posłów w myśl art. 30 ustawy konstytucyjnej w tym sensie, że wymiar sprawiedliwości należy też do Komisji Specjalnej. Również przepisy ustawy, mówiące o Komisji Specjalnej, łamią przyrzeczenia art. 25 ust. (1) ustawy konstytucyjnej o przejęciu przez sądownictwo powszechne całego wymiaru sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-88.64" who="#KazimierzNadobnik">Ustawa również rozszerza w ten sposób zakres swobodnego uznania Komisji Specjalnej. Dotychczas swobodnemu uznaniu komisji podlegało tylko stosowanie środka zapobiegawczego. Obecnie oskarżony o przestępstwa z ustawy o zwalczaniu drożyzny może zostać również skazany na posiedzeniu niejawnym, nawet jednoosobowo przez delegata powiatowego, bez możliwości obrony, bez dopuszczenia obrońcy i bez środka prawnego umożliwiającego mu zmianę ewentualnie niesłusznego orzeczenia w ten sposób wydanego. Takie postępowanie organu wymiaru sprawiedliwości sprzeciwia się wszelkim pojęciom praworządności i utartym zwyczajom działania władz wymiaru sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-88.65" who="#KazimierzNadobnik">A już z dotychczasowej działalności Komisji Specjalnej wodzimy, że komisja nie jest idealnym aparatem, aparatem złożonym z bezstronnych aniołów.</u>
<u xml:id="u-88.66" who="#KazimierzNadobnik">Przytoczę tylko cztery najcharakterystyczniejsze przykłady z woj. poznańskiego.</u>
<u xml:id="u-88.67" who="#KazimierzNadobnik">1. Skazanie na 15 lat więzienia przez sąd doraźny w Poznaniu radcy delegatury Komisji Specjalnej w Poznaniu Gawrońskiego za wymuszenie od kupca Strzeleckiego pod groźbą użycia broni okupu pieniężnego za zaniechanie zrobienia użytku służbowego z ujawnionych rzekomo przestępstw.</u>
<u xml:id="u-88.68" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PPR.)</u>
<u xml:id="u-88.69" who="#KazimierzNadobnik">2. Wykorzystanie Komisji Specjalnej do zmuszenia do ustąpienia ze stanowiska starosty powiatowego w Kaliszu ob. Wojciechowskiego, członka PSL.</u>
<u xml:id="u-88.70" who="#KazimierzNadobnik">3. Wykorzystanie aresztowania ob. Maja Franciszka ze Strzelna, pow. Mogilno, członka PSL, pod fałszywym zarzutem nieoddania świadczeń rzeczowych, opierającym się na sfałszowanych księgach aparatu poborczego, do usunięcia go z prezydium powiatowej rady narodowej i z wojewódzkiej rady narodowej pomimo przedstawienia dowodów, że Komisja Specjalna umorzyła postępowanie z powodu braku winy. Komisja odmówiła również przeprowadzenia dochodzeń przeciwko fałszerzom ksiąg świadczeń rzeczowych.</u>
<u xml:id="u-88.71" who="#KazimierzNadobnik">4. Nieprzeprowadzenie postępowania przeciwko ob. Malinowskiemu z Kwilenia gm. Chocz, pow. Kalisz, członkowi PPR, prezesowi gminnej spółdzielni Samopomocy Chłopskiej, dzierżawcy tartaku, krochmalni, gospodarstwa rolnego, który usiłował uzyskać jeszcze dzierżawę młyna ze szkodą dla ustawowo zastrzeżonych interesów Związku Samopomocy Chłopskiej i o którego aresztowaniu pod zarzutem popełnienia nadużyć w wysokości 5 milionów złotych ukazał się komunikat w „Woli Ludu”.</u>
<u xml:id="u-88.72" who="#KazimierzNadobnik">Te przykłady wskazują, że Komisja Specjalna nie jest jeszcze tak doskonałym narzędziem, aby jeszcze dodatkowo rozszerzać jej kompetencje nawet na wymiar sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-88.73" who="#KazimierzNadobnik">Druga sprawa, którą tutaj przy tej tezie chciałbym poruszyć, to sprawa ścigania wszystkich przestępców przyczyniających się do dezorganizacji naszego obrotu handlowego. Zdarza się na przykład, że pracownicy central państwowych wobec trudności nabycia towaru pobierają od kupców i spółdzielni prowizję za zapewnienie im odpowiedniej ilości i odpowiedniego asortymentu towarów. Ci w równej mierze, jak i przedsiębiorstwa handlowe przyczyniają się do dezorganizacji obrotu towarowego i ściganie tych przestępców powinno być równie energiczne.</u>
<u xml:id="u-88.74" who="#KazimierzNadobnik">Wnioski: jeżeli projektodawcy nie zamierzają zmieniać niedawno uchwalonej ustawy konstytucyjnej i jeżeli chcą utrzymać jednolitość wymiaru sprawiedliwości, należy wymiar sprawiedliwości w wypadku przestępstw, przewidzianych w niniejszej ustawie, oddać sądom powszechnym.</u>
<u xml:id="u-88.75" who="#KazimierzNadobnik">Należy objąć ustawą wszystkie przestępstwa dezorganizujące nasz obrót handlowy i przyczyniające się w ten sposób do powiększenia drożyzny.</u>
<u xml:id="u-88.76" who="#KazimierzNadobnik">I dlatego poprawki nasze przewidują przekazanie wymiaru sprawiedliwości sądom powszechnym, w sprawach najważniejszych wyrokujących w kompletach, uwzględniających czynnik społeczny w postaci ławników. Dla przyśpieszenia wymiaru sprawiedliwości przewidujemy skrócone terminy postępowania. Prokurator w ciągu 10 dni od wszczęcia dochodzenia winien wnieść akt. oskarżenia, a właściwy sąd winien rozpatrzeć sprawę najdalej w ciągu 10 dni od chwili przekazania akt przez prokuratora.</u>
<u xml:id="u-88.77" who="#KazimierzNadobnik">Poprawka nasza do art. 3 przewiduje możność karania na podstawie powyższej ustawy pracowników central i przedsiębiorstw państwowych, samorządowych i spółdzielczych, którzy sprzedając towar czerpią lub usiłują, czerpać przy tym zyski osobiste pod jakąkolwiek postacią.</u>
<u xml:id="u-88.78" who="#komentarz">(Przerywania. Poseł Wójcik: Wy bez poprawki zarabiacie, to wiadomo.)</u>
<u xml:id="u-88.79" who="#KazimierzNadobnik">Tylko przez uwzględnienie tez powyżej przeze mnie postawionych ustawa o zwalczaniu drożyzny może wypełnić zasadnicze swoje cele, które przedstawił p. Minister Minc, tj. usunięcie rozpiętości pomiędzy płacami robotniczymi a kosztami utrzymania oraz uzdrowienie handlu bez zmiany ustalonego modelu gospodarczego na odcinku handlu. Tylko w ten sposób ustawa będzie dobrodziejstwem dla całego społeczeństwa i zwłaszcza świata pracy bez względu na przynależność polityczną poszczególnych jego członków.</u>
<u xml:id="u-88.80" who="#KazimierzNadobnik">My nie nauczyliśmy się jeszcze wprawdzie działać jak dialektycy i nic nauczymy się,...</u>
<u xml:id="u-88.81" who="#komentarz">(Wesołość na ławach PPR.)</u>
<u xml:id="u-88.82" who="#KazimierzNadobnik">... bo to jest sprzeczne z naszą ideologią, ale nauczyliśmy się rozumieć w ciągu dwóch lat Wasz sposób myślenia dialektycznego i dlatego jeszcze raz apeluję do Was: odrzućcie w tej tak ważnej sprawie dla całości naszego życia gospodarczego — dialektykę.</u>
<u xml:id="u-88.83" who="#komentarz">(Głos: Nadobnik — anioł - stróż spekulantów. Przerywania. Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-88.84" who="#KazimierzNadobnik">Jeżeli rzeczywiście w tym wypadku ma się na celu walkę z drożyzną i uzdrowienie handlu — nic nie stoi na przeszkodzie przyjęciu naszych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WładysławKowalski">Głos ma poseł Ochab.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#EdwardOchab">Wysoka izbo! Ustawa, nad którą obradujemy, jest jedną z tych, na które czekają masy ludowe od długich miesięcy. Masy ludowe z goryczą i często z uzasadnionym gniewem patrzą na fakt, że znaczną część dorobku ich pracy przychwycili spekulanci, ich wrogowie. Masy ludowe domagają się od nas, od przedstawicieli klasy robotniczej, od Rządu, od Sejmu, aby temu stanowi rzeczy położyć kres. Dlatego też obradom, które toczą się w tej Izbie, przysłuchują się masy ludowe i będą pytały: Co uchwaliliście, aby obronić interesy człowieka pracy?</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#EdwardOchab">Myślę, że panowie z PSL dali nam znowu argumenty, które pozwolą jeszcze raz wykazać, czyich interesów bronią, jeszcze raz wykazać, jak wrogo występują wobec klasy robotniczej, jak Państwo dla nich nie jest państwem, ale molochem. Nasi robotnicy krew za to Państwo przelewali i my,...</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PSL.)</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#EdwardOchab">... pamiętając o odpowiedzialności ciążącej na nas wobec mas, możemy z tej trybuny oświadczyć, że zaufania mas nie zawiedziemy.</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#EdwardOchab">Ustawa sama przez się nie rozstrzyga walki ze spekulantami. Trzeba na to długich lat, trzeba usunąć szereg innych bolączek w naszym życiu państwowym. My zdajemy sobie z tego dobrze sprawę. Ale ustawa stanowi ważny instrument, przy pomocy którego przyśpieszymy proces uzdrowienia naszych stosunków, przy pomocy którego będziemy bić spekulantów i ich obrońców z PSL.</u>
<u xml:id="u-90.5" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-90.6" who="#EdwardOchab">Gwarancją dla nas jest aktywność mas, którą widzimy dzisiaj w fabrykach. My przychodzimy nie raz i nie dwa w tygodniu do mas robotniczych i słuchamy, o czym się tam mówi dzisiaj. Robotnicy mówią: Dokąd będziecie czekać, pozwólcie, my zrobimy porządeczek.</u>
<u xml:id="u-90.7" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-90.8" who="#EdwardOchab">I tylko dlatego, że klasa robotnicza ma zaufanie do naszej partii, do jednolitego frontu, do Rządu, możemy opanować ten żywiołowy pęd mas i w sposób zorganizowany i praworządny walczyć ze spekulacją, chociaż może niektórzy Panowie — na zamówienie zagranicy — chcieliby, aby dopuścić do wystąpień.</u>
<u xml:id="u-90.9" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPR. Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-90.10" who="#EdwardOchab">Ustawa, którą będziemy uchwalać, to jest gwarancja, a jeśli nie gwarancja, to w każdym razie ułatwienie prawidłowego rozwoju zagadnienia handlu państwowego, jak również handlu spółdzielczego, a także prywatnego. Ja pokrótce zatrzymam się nad. tymi zagadnieniami.</u>
<u xml:id="u-90.11" who="#EdwardOchab">Jest rzeczą jasną, że w naszych warunkach, przy skupieniu w ręku Państwa bardzo poważnej części aparatu produkcyjnego, przy ogromnej odpowiedzialności, która ciąży na naszym Rządzie w dziedzinie zaopatrzenia kraju Rząd nic może wyrzec się tak ważnego instrumentu, jakim jest handel państwowy, zwłaszcza, że praktyka, doświadczenia ostatnich miesięcy i lat przekonały nas, że bez pomocy handlu państwowego my trudnego zagadnienia uzdrowienia obrotu, wymiany nie rozwiążemy. Sądzimy, że ustawa, którą uchwalamy, luje w spekulację i dlatego tak niepokoi panów z PSL, Ustawa ta ułatwi rozwój handlu państwowego, ułatwi zajęcie w naszej ekonomice, w naszej wymianie należnego miejsca handlowi państwowemu.</u>
<u xml:id="u-90.12" who="#EdwardOchab">Ale ustawa ta — wbrew obawom niektórych spośród Panów — w niczym nie narusza uprawnień spółdzielczości, ale stwarza właściwe ramy dla dalszego rozwoju tej spółdzielczości i chcę z tego miejsca zaznaczyć, że Polska Partia Robotnicza odrzuca kategorycznie wszelkie insynuacje co do swego niewłaściwego stosunku do spółdzielczości, Sądzimy, że w wielkim dorobku ruchu spółdzielczego lwią część zasługi ma PPR, Zjednoczenie ruchu spółdzielczego zostało dokonane z naszej inicjatywy i ta twardą PPR-owską wolą naszej partii.</u>
<u xml:id="u-90.13" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPR.)</u>
<u xml:id="u-90.14" who="#EdwardOchab">Niewątpliwie żywiołowy ruch Samopomocy Chłopskiej, tej spółdzielczości, która rodzi się wśród trudności, w bólu — jak wszystko co się rodzi — jest zasługą w pierwszym rzędzie Stronnictwa Ludowego i Polskiej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-90.15" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPR.)</u>
<u xml:id="u-90.16" who="#EdwardOchab">Rozbudowa spółdzielczości zamkniętej, wciągnięcie w orbitę ruchu spółdzielczego setek tysięcy robotników, zwłaszcza w wielkim przemyśle na Śląsku, to znowu zasługa w pierwszym rzędzie Polskiej Partii Robotniczej. Właściwy stosunek Państwa do ruchu spółdzielczego. te wielomiliardowe kredyty — bodaj nie ma drugiego przykładu w świecie, by państwo w tak trudnych jak nasze warunkach uchwaliło ruchowi spółdzielczemu tak wielkie miliardy, jak to zrobiło nasze Państwo — jest to wynik świadomej i konsekwentnej polityki bloku demokratycznego i w pierwszym rzędzie polityki PPR. My jako marksiści, którzy stoimy na gruncie naukowego socjalizmu, którzy w oczach mamy nie sztuczki i manewry polityczne, idziemy do mas i mówimy im, że spółdzielczość jest niezastąpioną formą w walce o demokrację ludową, że w przyszłości w walce o socjalizm będziemy rozbudowywać spółdzielczość,...</u>
<u xml:id="u-90.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-90.18" who="#EdwardOchab">... a będziemy rozbudowywać ją taką, jaka odpowiada interesom milionowych mas chłopskich i robotniczych.</u>
<u xml:id="u-90.19" who="#EdwardOchab">Obcy nam jest wszelki fetyszyzm i upajanie się słowami, jak to obserwujemy u naszych przeciwników, uważamy, że nie ma spółdzielczości oderwanej od warstw społecznych i uważamy, że poprzez prąd spółdzielczy idzie walka klas.</u>
<u xml:id="u-90.20" who="#EdwardOchab">Nie każda spółdzielczość nam odpowiada, to trzeba jasno powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-90.21" who="#komentarz">(Głos: Rzecz zrozumiała.)</u>
<u xml:id="u-90.22" who="#EdwardOchab">Spółdzielczość była jedną z form wykorzystywanych przez faszyzm i dobrze służyła Niemcom czy sanacyjnemu reżimowi. Spółdzielczość może być jedną z form kapitalizmu.</u>
<u xml:id="u-90.23" who="#EdwardOchab">Spółdzielczość kierowana przez burżuazję jest formą ukrytego kapitalizmu, spółdzielczość kierowana przez drobne mieszczaństwo jest formą kapitalizmu gospodarczego i taką była spółdzielczość do 1939 roku, ale dla nas potrzebną jest inna spółdzielczość, spółdzielczość, w której robotnicy i chłopi zbudować mogą własne samorządne organizacje, gdzie uczą się gospodarować, nam jest potrzebna spółdzielczość będąca wyrazem naszego nowego modelu demokracji ludowej. My walczymy o taki jej rozwój, aby była integralną częścią naszej robotniczo-chłopskiej gospodarki, naszej demokracji ludowej i na tym odcinku napotykamy na fałszywych spółdzielców, na ludzi, którzy by formy spółdzielcze chcieli wykorzystać dla walki przeciw demokracji ludowej, którzy by przy pomocy organizacji spółdzielczej wykorzystywali stare tradycje syndykalistyczne, stare kadry spółdzielczości robotniczo-handlowej, którzy by chcieli utworzyć okopy, i z heroldami tej spółdzielczości — panami z PSL będziemy walczyli, widząc w nich wrogów naszego ustroju. W spółdzielczości właściwie pojętej widzimy drogę do demokracji ludowej, a w przyszłości drogę do socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-90.24" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPR. Głos: Spółdzielczości przed wojną Wyście nie uznawali.)</u>
<u xml:id="u-90.25" who="#EdwardOchab">Ludzie tacy, jak ja, którzy wyrośli z ruchu komunistycznego przed wojną, byli nie tylko prześladowani, byli więzieni i to przez kolegów, którzy obecnie siedzą z Wami.</u>
<u xml:id="u-90.26" who="#komentarz">(Głos na ławach PPR: Do Berezy nas wywozili, słudzy faszyzmu. Wrzawa. Marszałek dzwoni.)</u>
<u xml:id="u-90.27" who="#EdwardOchab">Sądzę, że dzisiejsza dyskusja nie daje pola do tego, ażeby szczegółowo omówić zagadnienie samej spółdzielczości. Ja poruszyłem te sprawy ze względu na to, że cały szereg lat byłem pracownikiem spółdzielczym i jestem członkiem rady nadzorczej „Społem”. Uważam, że ze szczególnym samokrytycyzmem trzeba podchodzić do zagadnienia spółdzielczości wtedy, gdy mówią o niej działacze spółdzielczy. Uważam, że za mało tej samokrytyki widać Jeżeli wskazuje się na błędy spółdzielczości, to nie wynika to z niechęci. Mówi się z troski, aby zło usunąć, a nie po to, aby naigrawać się z tej spółdzielczości, ażeby ją podważać! Spółdzielczość to jest wspólny dorobek i nasza partia dumna jest z osiągnięć na tym odcinku, ale nasza partia widzi, że wielkie zadania stoją przed nami i z niepokojem patrzy na ruchy panów z PSL, na ruchy elementów spekulacyjnych, a równocześnie wypowiada ciepłe uwagi pod adresem nowych twórczych sił, które zgodnie z interesami szerokich mas rozwijają spółdzielczość.</u>
<u xml:id="u-90.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-90.29" who="#EdwardOchab">Sądzę, że należałoby jeszcze raz podkreślić stanowisko naszej partii, która ustawę o zwalczaniu spekulacji traktuje również jako narzędzie zapewnienia normalnych warunków rozwoju dla handlu prywatnego. I znowu nie dla czyichś pięknych oczu, spisków i gry zakulisowej, ukrytej przed masami, marksistowscy politycy mówią dziś, jutro i pojutrze, że potrzebny jest kapitał prywatny, że wielkie zadanie ma sektor prywatny, a w tej liczbie i handel prywatny. My stworzymy właściwe warunki dla handlu prywatnego i wówczas uczciwy kupiec będzie wdzięczny.</u>
<u xml:id="u-90.30" who="#EdwardOchab">Ja uważam, że uchwalenie tej ustawy zbliży uczciwe kupiectwo do naszych władz, przekona ich, że to takie same strachy na Lachy, jak to było z przepowiedniami panów z PSL, którzy oświadczali, że w ogóle w Polsce jest dyktatura proletariatu...</u>
<u xml:id="u-90.31" who="#komentarz">(Głos: A co jest?)</u>
<u xml:id="u-90.32" who="#EdwardOchab">... albo basowali wrogom, że jesteśmy XVII republiką.</u>
<u xml:id="u-90.33" who="#komentarz">(Głos: A co to jest?)</u>
<u xml:id="u-90.34" who="#EdwardOchab">Jak się ma siwe włosy, to nie można głupstw gadać. My mamy szkółkę partyjną na Śląsku, gdzie w drodze wyjątku możemy zaprosić Pana, aby Pan nauczył się tego, co nasi początkujący PPR-owcy.</u>
<u xml:id="u-90.35" who="#komentarz">(Głos: Argument dobry na wiecu w Pipidówce, ale nie w Sejmie.)</u>
<u xml:id="u-90.36" who="#EdwardOchab">My uważamy, że ustawa, którą będziemy uchwalali, powinna łączyć szerokie warstwy naszego narodu. Rzucono tu uwagę o jedności narodu. Ja tylko fragmentarycznie chcę zaznaczyć, że nasza partia wałczy o prawdę, a nie zabawia się we frazesy o jedności narodu. Powinna być jedność narodu w walce z elementami antynarodowymi, które świadomie czy nieświadomie pchają naród w przepaść i świadomie czy nieświadomie wysługują się reakcji.</u>
<u xml:id="u-90.37" who="#EdwardOchab">Walka o ustawę o zwalczaniu spekulacji — to jednocześnie walka przeciw wrogom narodu, bo spekulant jest wrogiem nie tylko Skarbu Państwa, ale jest wrogiem narodu, bo spekulant próbuje podcinać zręby domu, budowanego przez naród, próbuje podcinać podstawy władzy i chociaż panowie z PSL występują faktycznie w obronie spekulantów, chociaż łudzą się, jak wczoraj i przedwczoraj, że potrafią zmobilizować ciemne siły do walki z nami i wzniecić nieufność w masach narodu, to my mamy przeświadczenie, że zwycięstwo odniesie w walce ze spekulacją zjednoczony naród, zjednoczone masy chłopów i robotników nad tymi ludźmi dnia wczorajszego, którzy dziś jeszcze przemawiają w tym Sejmie, jako przedstawiciele kraju, ale tego kraju nie rozumieją, i których głos będzie głosem przysłowiowym wołającego na puszczy.</u>
<u xml:id="u-90.38" who="#komentarz">(Głos: Miedziński też tak mówił w poprzednim Sejmie.)</u>
<u xml:id="u-90.39" who="#EdwardOchab">Ja u Miedzińskiego w więzieniu siedziałem, niech mnie Pan nim nie straszy.</u>
<u xml:id="u-90.40" who="#EdwardOchab">Poruszono tutaj szereg zagadnień dotyczących form walki ze spekulacją. Poruszone te sprawy były również na komisji. Pragnę krótko stwierdzić: nasza partia tak jak wszystkie partie bloku demokratycznego dąży do tego, aby w Polsce panowało prawo.</u>
<u xml:id="u-90.41" who="#komentarz">(Wesołość na ławach PSL.)</u>
<u xml:id="u-90.42" who="#EdwardOchab">Może największe zasługi położyła partia nasza, bo te olbrzymie przemiany społeczne, niezbędne dla uratowania samego istnienia narodu przed katastrofalnymi skutkami polityki sanacji, polityki panów Mikołajczyków, te gigantyczne zmiany potrafiła przeprowadzić na ogół w ramach prawa.</u>
<u xml:id="u-90.43" who="#komentarz">(Wesołość na ławach PSL.)</u>
<u xml:id="u-90.44" who="#EdwardOchab">Nie wiem, czy jest drugi taki przypadek w historii. Panowie po prawej stronie, którzy wykrzykują, nie rozumieją tej sprawy, choć mówią, że znają dialektykę. Nie byłoby rzeczą właściwą, ażebym był korepetytorem, pytał się, co rozumieją i wyjaśniał.</u>
<u xml:id="u-90.45" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: Bardzo proszę.)</u>
<u xml:id="u-90.46" who="#EdwardOchab">Nie do nich będę mówił, mówię jak zawsze do mas, w poczuciu odpowiedzialności jako przedstawiciel tych mas. Mówimy, że chcemy, żeby zmiany w Polsce dokonały się w ramach prawa. Nawet w ciężkiej i trudnej sytuacji, kiedy w fabrykach kipi, robotnicy chcą pięściami skończyć ze spekulacją, wówczas im mówimy: Potrafimy to zagadnienie rozwiązać w ramach prawa. Na poprzednim posiedzeniu podsuwano nam myśli Monteskiusza, że trzeba te sprawy poddać sadom powszechnym. My z radością stwierdzamy, że proces zbliżania się do mas aparatu sądowniczego, który odziedziczyliśmy po tamtym reżimie, proces oczyszczania się tego aparatu postępuje, że tak powiem, zadowalająco. Mamy to przeświadczenie, że w niedalekiej przyszłości ten aparat będzie służył sprawnie sprawie mas robotniczo-chłopskich, sprawie narodu. Wiemy z dzisiejszej praktyki jako ludzie, którzy chodzą po ziemi, a nie skaczą z obłoków, że ten aparat jeszcze nie daje sobie rady z bieżącymi sprawami, że nie zawsze znajduje dostatecznie hartu i zrozumienia do walki w interesie podstawowych mas narodu, zrozumienia, że należy w warunkach trudnych zastosować nie szablonowe pomysły, a ostrzejsze cięcia, bo nie ma czasu czekać. Należy dać oręż ustawowy w ręce sprawnych organów. Doświadczenie ostatnich lat przekonało nas, posłów, a przede wszystkim milionowe masy, że Komisja Specjalna przy takich czy innych brakach — bo to jest rzecz ludzka, że ma braki — jest jednak postrachem reakcji, spekulantów i dlatego jest tak znienawidzona przez panów z PSL.</u>
<u xml:id="u-90.47" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPR.)</u>
<u xml:id="u-90.48" who="#EdwardOchab">Jestem przekonany, że Komisja Specjalna i z tym zagadnieniem potrafi dać sobie radę, zdaje się, że i w tym wypadku nie zawiedzie zaufania, jakie do niej mają masy robotnicze.</u>
<u xml:id="u-90.49" who="#EdwardOchab">Poruszono tutaj przez p. Nadobnika szereg zagadnień, moim zdaniem dość luźny związek mających z ustawą, którą uchwalamy. Wiemy, jak wiele jest braków w rozmaitych dziedzinach naszej gospodarki i administracji, ale jaki był sens ogólny, jaki był tenor tych wystąpień? My mówimy, jak zniszczyć spekulację, a czy Panowie z PSL próbowali sformułować wniosek konkretny, uwzględniający naszą sytuację, dający konkretne rozwiązanie do walki ze spekulacją? Nie. Wprawdzie na marginesie było zaznaczone, że owszem, oni są przeciwko spekulacji, ale ponieważ są przeciwni ustawie, którą uchwala większość Sejmu, a więc są w obronie spekulacji, ponieważ są przeciwni modelowi naszego ustroju. Stara to metoda mówienia o zmianie modelu. Nic dziwnego, że te wystąpienia coraz bardziej izolują faryzeuszy, obłudników, politykierów PSL-owskich od narodu, że ludzie, którzy lata z nimi współpracowali, zastanawiają się, dokąd idzie ta grupa ludzi pijanych nienawiścią, w którą stronę wiedzie, i raz po raz starzy przyjaciele opuszczają p. Mikołajczyka, przechodzą bardziej na lewo, zaczynają szukać drogi.</u>
<u xml:id="u-90.50" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Nieraz do więzienia.)</u>
<u xml:id="u-90.51" who="#EdwardOchab">Idziemy w głębokim przekonaniu, że w służbie dla narodu spotkamy się, znajdziemy wspólny język z każdym Polakiem, który szczerze z poczuciem odpowiedzialności myśli o przyszłości kraju. Jesteśmy przekonani, że i w tym sensie walki ze spekulacją potrafimy skupić milionowe masy ludzi, wykorzystać ich samorodną twórczość. Nie krzyczymy na każdym rogu ulicy, że jesteśmy partią robotniczą i chłopską, ale rzeczywiście jesteśmy związani z robotnikami i chłopami. Dziesiątki tysięcy robotników i chłopów potrafiliśmy skupić do walki. Mamy do nich zaufanie, oni mają zaufanie do nas.</u>
<u xml:id="u-90.52" who="#EdwardOchab">Dlatego też mam zaszczyt w imieniu PPR oświadczyć, że nasz klub poselski będzie głosował za projektem ustawy w głębokim przekonaniu, że stanowisko nasze znajdzie zrozumienie i poparcie najszerszych warstw robotniczych, że tą drogą dobrze przysłuży się całemu narodowi.</u>
<u xml:id="u-90.53" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WładysławKowalski">Głos ma poseł Kaczocha.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JózefAleksanderKaczocha">Wysoka Izbo! Chciałbym na wstępie wyjaśnić przede wszystkim kwestię tzw. nieporozumienia podniesionego tutaj przez kolegę posła Berkowskiego. Śmiem twierdzić, że kolega poseł Drewnowski zajął tutaj stanowisko, które wyraża żal i pretensję Stronnictwa Ludowego, ruchu chłopskiego w Polsce do spółdzielczości względnie do tych ludzi, którzy kierują ruchem spółdzielczym w dobie powojennej.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#komentarz">(Oklaski na ławach SL.)</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#JózefAleksanderKaczocha">Nie tylko żal, ale i kategoryczne żądanie w tym kierunku, ażeby na tym odcinku nastąpiła poprawa i to szybko, bo tego wymaga przede wszystkim rozwój zdrowego ruchu społecznego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#JózefAleksanderKaczocha">Wysoka Izbo! Inna jest rola spółdzielczości w mieście, inna jest na wsi. W mieście występują równolegle trzy sektory życia gospodarczego, podczas gdy na wsi nie istnieje zagadnienie praktycznie obrotu towarów sektora państwowego, nie istnieje zagadnienie inicjatywy prywatnej, jak to ma miejsce w mieście. Ruch spółdzielczy na wsi jest i musi być potężną dźwignią życia gospodarczego wsi, a jeżeli tak, to musimy stworzyć takie formy spółdzielczości wiejskiej, które będą narzędziem działania gospodarczego, a nie fikcją.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#JózefAleksanderKaczocha">W okresie powojennym, kiedy przeszliśmy przez okres reformy rolnej, kiedy dokonaliśmy podziału ziemi obszarniczej, musimy stwierdzić, że ukształtował się typ spółdzielczości wiejskiej, który będzie w stanie podnieść te rozległe problemy i zadania gospodarcze i konsekwentnie je realizować. Mamy do czynienia z szybkim procesem odbudowy produkcji rolnej, ale za pięć lat jestem przekonany — odcinek produkcji przemysłowej prześcignie odcinek produkcji rolnej i jeżeli nie będziemy mieli na czas ukształtowanego typu wiejskich spółdzielni, to wieś popadnie w duże trudności gospodarcze. I dlatego nasze pretensje i nasz żal wynikają stąd, że zarówno Związek Gospodarczy Spółdzielni „Społem”, jak i Związek Rewizyjny tych spółdzielni nie ustosunkował się dotąd praktycznie w terenie w sposób jasny i rzetelny do zagadnienia spółdzielczości Samopomocy Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-92.6" who="#JózefAleksanderKaczocha">Oświadczył tu kolega Drewnowski, że ruch spółdzielczy jest dziełem Stronnictwa Ludowego. I słusznie. I bodaj że żadna grupa społeczna, żadne środowisko nie wydało tylu spółdzielców i nie miało tylu bojowników na odcinku ruchu spółdzielczego, ilu właśnie wieś, a szczególnie spośród działaczy Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-92.7" who="#komentarz">(Głos na ławach PSL: A PPR?)</u>
<u xml:id="u-92.8" who="#JózefAleksanderKaczocha">Dlatego też będziemy się domagali wyjaśnienia tej sprawy w imię dobra ruchu spółdzielczego, w imię uporządkowania tych stosunków. Stwierdzamy pewną jednostronność i skostniałość na gruncie organizacji spółdzielczości na wsi. Widzimy jednostronność i skostniałość w obsadzaniu aparatu spółdzielczego i widzimy poważne niedociągnięcia w procesie wymiany towarowej między wsią i miastem. I dlatego domagamy się i będziemy się domagać wyrównania tych niedociągnięć w imię dobra ruchu spółdzielczego i w imię dobra Polski ludowej.</u>
<u xml:id="u-92.9" who="#JózefAleksanderKaczocha">Musimy postawić sobie wyraźnie pytanie, co chcielibyśmy. Czy chcemy mieć stojący staw zamknięty w postaci kapliczki spółdzielczej, czy wartki prąd rozwoju ruchu spółdzielczego, i jaka z tego wypadnie sytuacja w Polsce.</u>
<u xml:id="u-92.10" who="#JózefAleksanderKaczocha">Jestem przekonany, że to — jak to określił poseł Żerkowski — nieporozumienie zostanie szybko wyjaśnione wówczas, kiedy zarówno Związek Rewizyjny Spółdzielni, jak Związek Gospodarczy „Społem” jasno i rzeczowo ustosunkują się do zagadnienia spółdzielczości Samopomocy Chłopskiej w terenie, a po drugie — jeżeli zagwarantowane zostanie przedstawicielstwo wiejskie w całym aparacie ruchu spółdzielczego, tak jak tego konieczność, potrzeba i rozwój ruchu spółdzielczego wymaga.</u>
<u xml:id="u-92.11" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-92.12" who="#JózefAleksanderKaczocha">Sadzę, że obecna chwila i debata nad projektem ustawy o walce z nadużyciami i spekulacją daje wiele okazji ku temu, aby ten stan poprawić i jestem przekonany, że po wyrównaniu tych niedociągnięć pomaszerujemy naprzód i zewrzemy się na platformie walki ze spekulacją, która zagraża zarówno ruchowi robotniczemu jak chłopskiemu, i doprowadzimy do wielkiego rozrostu ruchu spółdzielczego chłopsko-robotniczego.</u>
<u xml:id="u-92.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WładysławKowalski">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany. Wobec tego zamykam rozprawę.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do głosowania. Przegłosowany będzie naprzód wniosek mniejszości posłów klubu PSL z druku nr 112. Proszę Obywatela Sekretarza o odczytanie tych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#HenrykTrzebiński">Wnioski mniejszości posłów klubu PSL do ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla Rządu w zakresie zwalczania drożyzny i nadmiernych zysków w obrocie handlowym.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#HenrykTrzebiński">Do art. 1: Projektowaną treść art. 1 oznaczyć jako ustęp 1, dodać ust. 2: „celem zapobiegania drożyźnie postanawia się nie podnosić cen na towary i usługi w sektorze państwowym i samorządowym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Stoi większość. Poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Walka z drożyzną!)</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#HenrykTrzebiński">W art. 3 dodać ust. (3) tej treści: „Na podstawie niniejszej ustawy będą pociągani do odpowiedzialności również pracownicy central i przedsiębiorstw państwowych, samorządowych i spółdzielczych, którzy sprzedając towar czerpią lub usiłują czerpać przy tym zyski osobiste pod jakąkolwiek postacią, o ile inne ustawy nie przewidują dla nich wyższego wymiaru kary”.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WładysławKowalski">Głosujemy tę poprawkę.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#WładysławKowalski">Kto jest za poprawką, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#HenrykTrzebiński">W art. 5 ust. (2) otrzymuje brzmienie: „Rada Ministrów na wniosek głównej komisji cen przy Prezydium Rady Ministrów może w rozporządzeniu ustalić, że za cenę niektórych artykułów spożywczych, gospodarczo ważnych i znajdujących się w niedostatecznej ilości, nabywanych bezpośrednio od rolników, uważana będzie cena targowa, tj. cena ustalona przez miejscową komisję cen na podstawie notowań miejscowej komisji notowań”.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#HenrykTrzebiński">Ust. (4) nadać brzmienie: „Dopuszczalną w obrotach handlowych wysokość zysku brutto dla poszczególnych towarów lub grup towarów ustala główna komisja cen po zasięgnięciu opinii organizacji państwowego przemysłu i handlu, organizacyj spółdzielczych, samorządu gospodarczego i zawodowych organizacji rolniczych. Główna komisja cen może zlecić komisjom cen w ramach ich zakresu działania ustalenie, po uprzednim zasięgnięciu opinii wspomnianych wyżej organizacji, dopuszczalnej wysokości zysku brutto dla określonych towarów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#WładysławKowalski">Głosujemy tę poprawkę.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#WładysławKowalski">Kto jest za poprawką, zechce wstać. Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#HenrykTrzebiński">Do tegoż art, 5 dodać ust. (5) w następującym brzmieniu: „Rada Ministrów na wniosek Głównej Komisji Cen może ustalić w drodze rozporządzenia wykaz artykułów spożywczych pierwszej potrzeby, na które mogą być wyznaczone maksymalne ceny sprzedaży hurtowej i detalicznej. Ceny maksymalne ustalone będą na podstawie cen targowych i ustalonej wysokości zysku brutto”.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#WładysławKowalski">Głosujemy tę poprawkę.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#WładysławKowalski">Kto jest za poprawką, zechce wstać. Kto jest przeciw? Stoi większość, Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#HenrykTrzebiński">Do art. 5 dodać ust. (6): „Minister Przemysłu i Handlu w porozumieniu z właściwymi ministrami ogłosi do dnia 1 sierpnia 1947 r. ustalone maksymalne ceny hurtowe i detaliczne na towary wytwarzane przez przedsiębiorstwa państwowe lub będące pod zarządem państwowym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#HenrykTrzebiński">W art. 6 ust, (1) nadać brzmienie:</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#HenrykTrzebiński">„Prezes Rady Ministrów powołuje:</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#HenrykTrzebiński">a) Główną komisję cen przy Prezydium Rady Ministrów w składzie 24 osób, po 12 ze strony producentów, 12 ze strony konsumentów, spośród kandydatów przedstawionych przez Ministrów Przemysłu i Handlu, Rolnictwa i Aprowizacji po dwóch, przemysł państwowy, samorząd terytorialny, centralne organizacje spółdzielczości, samorządu gospodarczego, związki zawodowe i zawodowe organizacje rolnicze — po trzech,</u>
<u xml:id="u-106.3" who="#HenrykTrzebiński">b) Wojewódzkie komisje cen w składzie 12 osób, po 6 ze strony producentów i 6 ze strony konsumentów, spośród kandydatów, zgłoszonych przez wojewódzkie rady narodowe, przemysł państwowy i samorządowy, spółdzielczość, samorząd gospodarczy, związki zawodowe i zawodowe organizacje rolnicze po dwóch przedstawicieli”.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#WładysławKowalski">Głosujemy nad tą poprawką,</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość. Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#HenrykTrzebiński">Ust. (2) art. 6 nadać brzmienie:</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#HenrykTrzebiński">„Wojewoda powołuje powiatowe komisje cen w składzie 6 osób, po trzy ze strony producentów i trzy ze strony konsumentów, spośród, kandydatów, zgłoszonych przez powiatowe rady narodowe, przemysł państwowy i samorządowy, spółdzielczość, samorząd gospodarczy, związki zawodowe i zawodowe organizacje po jednym przedstawicielu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za odczytaną poprawką, zechce wstać. Mniejszość. Kto jest przeciw? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#HenrykTrzebiński">W dalszym ciągu ustawy zamiast: „komisje cennikowe” używać nazwy: „komisje cen”.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość, Kto jest przeciw? Większość.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka została odrzucona.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#HenrykTrzebiński">Do art. 9 zamiast wyrazów: „ich skład” wstawić wyrazy: „sposób ich powoływania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość. Kto jest przeciw? Większość.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#HenrykTrzebiński">W art. 11 w ust. (2) zamiast wyrazów: „sprawują właściwe wojewódzkie władze przemysłowe” wstawić wyrazy: „sprawuje główna komisja cen”.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość. Kto jest przeciw? Większość.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#HenrykTrzebiński">W art. 14 po wyrazach: „art. 3 ust, (2)” dodać: „i (3)”.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość. Kto jest przeciw poprawce? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#HenrykTrzebiński">Art. 17 nadać brzmienie:</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#HenrykTrzebiński">„1. Prokurator lub sędzia śledczy może prowadzić dochodzenia również za pośrednictwem organów, wymienionych w art. 12. W ciągu 10 dni od chwili wszczęcia dochodzenia prokurator winien wnieść akt oskarżenia do sądu lub postępowanie umorzyć.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#HenrykTrzebiński">Prokurator w toku dochodzenia może wystąpić do właściwego sądu z wnioskiem o:</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#HenrykTrzebiński">a) zabezpieczenie grożącej oskarżonemu kary grzywny przez opis i zajęcie majątku oraz zarządzenie o tymczasowym zamknięciu przedsiębiorstwa,</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#HenrykTrzebiński">b) sprzedaż na rachunek oskarżonego po cenach obowiązujących towarów, stanowiących przedmiot przedsiębiorstwa, a ulegających szybkiemu zepsuciu.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#HenrykTrzebiński">2. W przypadku przestępstw, przewidzianych w art. 14 ust. (1) i (2) — właściwym do orzekania jest sąd okręgowy przy udziale sędziego zawodowego i dwóch ławników, wybranych przez wojewódzkie rady narodowe. W przypadku przestępstw przewidzianych w art. 14 ust. (3) i art. 15 właściwym do orzekania jest sąd grodzki.</u>
<u xml:id="u-118.6" who="#HenrykTrzebiński">Sąd winien rozpatrzyć sprawę najdalej w ciągu 10 dni od chwili przekazania akt przez prokuratora.</u>
<u xml:id="u-118.7" who="#HenrykTrzebiński">3. W razie skazania za przestępstwa, przewidziane w art. 14 niniejszej ustawy, sąd stosuje kary dodatkowe:</u>
<u xml:id="u-118.8" who="#HenrykTrzebiński">a) orzeczenie zamknięcia przedsiębiorstwa, pozbawienie uprawnień handlowych oraz prawa do zajmowania lokalu handlowego,</u>
<u xml:id="u-118.9" who="#HenrykTrzebiński">b) orzeczenie przepadku urządzeń przedsiębiorstwa, stanowiących własność oskarżonego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za odczytaną poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość. Kto jest przeciw? Większość.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#HenrykTrzebiński">Art. 18 — skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#WładysławKowalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość. Kto jest przeciw poprawce? Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#WładysławKowalski">Poprawka została odrzucona.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do przegłosowania w drugim czytaniu całego projektu ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla Rządu w zakresie zwalczania drożyzny i nadmiernych zysków w obrocie handlowym.</u>
<u xml:id="u-121.3" who="#WładysławKowalski">Kto jest za projektem ustawy w drugim czytaniu wraz z poprawkami, zechce wstać. Stoi większość. Kto jest przeciw ustawie? Stoi mniejszość.</u>
<u xml:id="u-121.4" who="#WładysławKowalski">Projekt ustawy w drugim czytaniu został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-121.5" who="#WładysławKowalski">Jest wniosek o odbycie trzeciego czytania. Czy jest sprzeciw?</u>
<u xml:id="u-121.6" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Sprzeciwiam się.)</u>
<u xml:id="u-121.7" who="#WładysławKowalski">Czy Pan chce umotywować swoje stanowisko?</u>
<u xml:id="u-121.8" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Nie.)</u>
<u xml:id="u-121.9" who="#WładysławKowalski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-121.10" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem w trzecim czytaniu projektu ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla Rządu w zakresie zwalczania drożyzny, zechce wstać. Stoi większość. Kto jest przeciw? Stoi mniejszość.</u>
<u xml:id="u-121.11" who="#WładysławKowalski">Stwierdzam, że ustawa o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla Rządu w zakresie zwalczania drożyzny i nadmiernych zysków w obrocie handlowym została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-121.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-121.13" who="#WładysławKowalski">Proszę Obywatela Sekretarza o odczytanie rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#komentarz">(czyta:)</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#Sekretarz">Komisja Prawnicza i Regulaminowa wnosi:</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#Sekretarz">„Sejm wzywa Radę Ministrów, by przy tworzeniu komisyj cennikowych, przewidzianych w ustawie o zwalczaniu drożyzny i nadmiernych zysków w obrocie handlowym uwzględnione były interesy producentów i konsumentów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#MieczysławPopiel">Tu jest opuszczone słowo: „przetwórców”. Koniec rezolucji powinien brzmieć: „uwzględnione były interesy przetwórców, producentów i konsumentów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#HenrykWyrzykowski">Powinno być „Sejm wzywa Rząd”, a nie „Sejm wzywa Radę Ministrów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#WładysławKowalski">Więcej uwag nie ma?</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Wyrzykowski mówi, że trzeba wstawić „KCPPR” a nie „Rada Ministrów”. Poseł Wyrzykowski: Proszę Pana Prezesa, nie używać nawet w żartach mojego nazwiska. Poseł Mikołajczyk: Mówię żartem. Poseł Wyrzykowski: Właśnie nawet w żartach.)</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#WładysławKowalski">Kto jest za przyjęciem odczytanej rezolucji wraz ze zgłoszonymi poprawkami, zechce wstać. Stoi większość. Kto jest przeciw? Stoi mniejszość.</u>
<u xml:id="u-125.3" who="#WładysławKowalski">Rezolucja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-125.4" who="#WładysławKowalski">Wpłynął wniosek nagły posłów Stronnictwa Ludowego w sprawie pomocy dla zniszczonych działaniami wojennymi powiatów woj. kieleckiego, warszawskiego i innych.</u>
<u xml:id="u-125.5" who="#WładysławKowalski">Dla uzasadnienia nagłości wniosku głos ma poseł Makuch.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JulianMakuch">Długotrwałe działania wojenne w r. 1944/45 na terenie 5 powiatów woj. kieleckiego, a mianowicie: kozienickiego, iłżeckiego, opatowskiego, sandomierskiego i stopnickiego, 9 powiatów woj. warszawskiego i in. spowodowały olbrzymie zniszczenia nieruchomości oraz dotkliwe straty w ludziach i materialne w tamtejszej gospodarce rolnej.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#JulianMakuch">Na skutek niepokojących odgłosów o ciężkiej sytuacji tamtejszej ludności Prezydium KRN w porozumieniu z Rządem Tymczasowym wyłoniło w połowie kwietnia 1945 r. specjalną komisję, złożoną z przedstawicieli Rządu, z posłów do KRN oraz inspektorów Biura Kontroli z ob. Ministrem Grubeckim jako przewodniczącym na czele. W skład komisji wchodzili ob. ob. Stefan Dybowski, Józef Ozga-Michalski, Jan Aleksander Król.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#JulianMakuch">W wyniku prac tej komisji Rada Ministrów powzięła w dniach 16 kwietnia i 2 maja 1945 r. odpowiednie uchwały, zmierzające do udzielenia jak najdalej idącej pomocy państwa dla tych terenów.</u>
<u xml:id="u-126.3" who="#JulianMakuch">W wykonaniu tych uchwał tereny zniszczone otrzymały dość wydatną pomoc w gotówce, produktach żywnościowych, obuwiu i odzieży oraz lekarstwach, co uratowało w krytycznym momencie dziesiątki tysięcy ludzi od niechybnej śmierci głodowej lub długotrwałej choroby.</u>
<u xml:id="u-126.4" who="#JulianMakuch">Wielkie ilości materiałów siewnych, zapomogi na odbudowę zabudowań gospodarskich, odminowanie w znacznym stopniu pól — oto dalsze skutki tej pomocy.</u>
<u xml:id="u-126.5" who="#JulianMakuch">Niemniej jednak, mimo tak poważnego wkładu Rządu w akcję niesienia pomocy zniszczonym terenom przyczółka kieleckiego, tereny te w dalszym ciągu potrzebują pomocy państwowej, gdyż zbiedniała całkowicie ludność o własnych siłach nie jest w stanie podźwignąć się.</u>
<u xml:id="u-126.6" who="#JulianMakuch">W dalszym ciągu znaczny odsetek tej ludności znajduje się w skrajnej nędzy, mieszka w barakach, prymitywnych szałasach, piwnicach, w warunkach ze wszech miar nie odpowiadających godności człowieka.</u>
<u xml:id="u-126.7" who="#JulianMakuch">I tak w powiecie opatowskim nie zostało odbudowanych około 20.000 domów mieszkalnych i zabudowań gospodarskich, w powiecie iłżeckim około 1.500, w powiecie stopnickim około 6.000, w powiecie sandomierskim około 8.000.</u>
<u xml:id="u-126.8" who="#JulianMakuch">Terenów zaminowanych w powiecie sandomierskim około 700 ha, w powiecie kozienickim około 380 ha, w powiecie stopnickim około 330 ha, w pow. opatowskim około 460 ha.</u>
<u xml:id="u-126.9" who="#JulianMakuch">Prócz tego na terenach tych leżą jeszcze pewne ilości pocisków artyleryjskich, granatów, min, bomb lotniczych itp. To wszystko pociąga za sobą ofiary w ludziach, zdarzają się nawet wypadki śmiertelne. W pow. sandomierskim od min zginęło 475 osób, kalekami zostało 937; w powiecie stopnickim zginęły 502 osoby, kalek — 495. Konieczną jest rzeczą dostarczyć tym kalekom bezpłatnie dostateczną ilość protez, gdyż ich stan materialny w żaden sposób nie pozwala na nabycie protez z własnych funduszów.</u>
<u xml:id="u-126.10" who="#JulianMakuch">Działania wojenne nie oszczędziły także pogłowia inwentarza żywego. W porównaniu z okresem przedwojennym pogłowie to przedstawia się bardzo niekorzystnie, co dostatecznie unaocznia poniższe zestawienie:</u>
<u xml:id="u-126.11" who="#JulianMakuch">— Powiat Sandomierz — koni: 1939 r. — 15.819, 1947 r. — 9.275; bydła: 1939 r. — 46.813, 1947 r. — 22.336; świń: 1939 r. — 32.911, 1947 r. — 14.022; owiec: 1939 r. — 1.711, 1947 r. — 160.</u>
<u xml:id="u-126.12" who="#JulianMakuch">— Powiat Stopnica — koni: 1939 r. — 21.088, 1947 r. — 12.646; bydło: 1939 r. — 169.752, 1947 r. — 28.121; świń: 1939 r. — 39.816, 1947 r. — 14.318; owiec: 1939 r. — 5.278, 1947 r. — 1.053.</u>
<u xml:id="u-126.13" who="#JulianMakuch">— Powiat Iłża — koni: 1939 r. — 18.424, 1947 r. — 11.108; bydła: 1939 r. — 58.307, 1947 r. — 21.367; świń: 1939 r. — 45.082, 1947 r. — 18.267; owiec: 1939 r. — 2.226, 1947 r. — 1585.</u>
<u xml:id="u-126.14" who="#JulianMakuch">Również stan materialny ludności pozostawia wiele do życzenia. Działania wojenne zniszczyły cały dobytek oraz plony, zeszłoroczna plaga myszy poczyniła dotkliwe straty w zbiorach, a ciężka i długotrwała zima w obecnym roku zniszczyła oziminy od 20–80%. Te klęski spowodowały, że wszystkie zasoby materialne zostały wyczerpane na pokrycie powstałych szkód, tak że ludność jest w chwili obecnej w katastrofalnym położeniu.</u>
<u xml:id="u-126.15" who="#JulianMakuch">Z powyższego wynika, że pomoc państwowa dla powiatów zniszczonych województwa kieleckiego jest w dalszym ciągu konieczna. Z tego też względu posłowie Stronnictwa Ludowego wnoszą:</u>
<u xml:id="u-126.16" who="#JulianMakuch">Wysoki Sejm powołać raczy specjalną komisję poselską z udziałem przedstawiciela Rządu, która by zbadała dokładnie obecną sytuację na przyczółkowych terenach województwa kieleckiego, warszawskiego i innych i powzięła odpowiednie wnioski, zmierzające do ulżenia doli nieszczęśliwej ludności cierpiącej do dziś dotkliwie z powodu działań wojennych.</u>
<u xml:id="u-126.17" who="#JulianMakuch">Z tych powodów proszę Wysoką Izbę o przyjęcie nagłości tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#WładysławKowalski">Głosujemy nad nagłością wniosku. Kto jest za nagłością wniosku, zechce wstać. Stoi większość. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#WładysławKowalski">Zatem nagłość została uchwalona jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#WładysławKowalski">Wniosek jako nagły odsyłam do Komisji Odbudowy.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#komentarz">(Poseł Mikołajczyk: Nagłość została uchwalona, uchwalajmy wniosek.)</u>
<u xml:id="u-127.4" who="#WładysławKowalski">Wpłynęły następujące interpelacje:</u>
<u xml:id="u-127.5" who="#WładysławKowalski">1) Interpelacja posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego do Ministra Bezpieczeństwa Publicznego w sprawie aresztowania w dniu 6 lutego 1946 r. Snopka Stanisława przez funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego z Krasnego Stawu.</u>
<u xml:id="u-127.6" who="#WładysławKowalski">2) Interpelacja posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego do Rządu R. P. w sprawie wymuszenia od członka PSL Władysława Subocza podpisania pisma do Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-127.7" who="#WładysławKowalski">3) Interpelacja posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego do Ministra Bezpieczeństwa Publicznego w sprawie aresztowania przez Edwarda Chmielarza, komendanta posterunku Milicji Obywatelskiej w Kobielach Wielkich Centkowskiego Franciszka.</u>
<u xml:id="u-127.8" who="#WładysławKowalski">4) interpelacja posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego do Ministra Bezpieczeństwa Publicznego w sprawie zatrzymania Kołacza Stanisława, członka prezydium powiatowej rady narodowej w Łodzi przez Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego.</u>
<u xml:id="u-127.9" who="#WładysławKowalski">5) Interpelacja posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego do Rządu R. P. w sprawne wymuszenia od Janiny Poniatowskiej podpisania protokołu.</u>
<u xml:id="u-127.10" who="#WładysławKowalski">6) Interpelacja posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego do Ministrów Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Publicznego w sprawie stanu dochodzeń przeciwko sprawcy morderstwa dokonanego 12 kwietnia 1947 r. w Bydgoszczy na osobie Jana Kwiatkowskiego.</u>
<u xml:id="u-127.11" who="#WładysławKowalski">7) Interpelacja posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego do Ministra Bezpieczeństwa Publicznego w sprawne zatrzymania przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Zamościu Lucjana Świdzińskiego.</u>
<u xml:id="u-127.12" who="#WładysławKowalski">Interpelacje te prześlę do p. Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-127.13" who="#WładysławKowalski">Protokół 14 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-127.14" who="#WładysławKowalski">Proszę Posła Sekretarza o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#komentarz">(czyta:)</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#Sekretarz">Posiedzenie Komisji Odbudowy odbędzie się dzisiaj w 15 minut po zakończeniu posiedzenia plenarnego.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#Sekretarz">Posiedzenie Komisji Wojskowej odbędzie się dziś w 15 minut po zakończeniu posiedzenia plenarnego.</u>
<u xml:id="u-128.3" who="#Sekretarz">Posiedzenie Komisji Skarbowo-Budżetowej odbędzie się jutro, tj. dnia 3 czerwca o godz. 9 rano.</u>
<u xml:id="u-128.4" who="#Sekretarz">Posiedzenie Komisji Wyznaniowej i Narodowościowej odbędzie się jutro o godz. 9 min. 30.</u>
<u xml:id="u-128.5" who="#Sekretarz">Posiedzenie Konwentu Seniorów odbędzie się dziś w 15 minut po posiedzeniu Sejmu w gabinecie Marszałka Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#WładysławKowalski">Proszę posła Załęskiego o zgłoszenie się do mnie jutro o godz. 11 min. 30.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#WładysławKowalski">Następne posiedzenie odbędzie się jutro o godz. 12.</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#WładysławKowalski">Porządek dzienny będzie podany jutro. Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 21 min. 45.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>