header.xml
278 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiHeader xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xml:id="PPC-193839-snt-ppxxx-00009-01">
<fileDesc>
<titleStmt>
<title>9 posiedzenie Senatu II RP</title>
</titleStmt>
<publicationStmt>
<p>Prosimy o zapoznanie się z nagłówkiem korpusu (PPC_header.xml).</p>
</publicationStmt>
<sourceDesc>
<bibl>
<title>9 posiedzenie Senatu II RP</title>
<publisher>Kancelaria Senatu Rzeczypospolitej Polskiej</publisher>
<note type="system">II RP</note>
<note type="house">Senat</note>
<note type="termNo">5</note>
<note type="type">Posiedzenie Plenarne</note>
<note type="sessionNo">9</note>
<note type="dayNo">1</note>
<date>1939-03-13</date>
</bibl>
</sourceDesc>
</fileDesc>
<profileDesc>
<particDesc>
<person xml:id="RowniezklamstwoStoimynastrazypolskosciwMalopolsceWschodniejNabrutalnewystapieniepstarostyijegopomocnikowodpowiemytakjaksobienatozasluzyl" role="speaker">
<persName>— Również kłamstwo. — — „Stoimy na straży polskości w Małopolsce Wschodniej”. Na brutalne wystąpienie p. starosty i jego pomocników odpowiemy tak, jak sobie na to zasłużył.”</persName>
</person>
<person xml:id="Ajednazprzeszkodparalizujacychzadaniaszkolakademickichtoakcjagrupyzdemoralizowanejmlodziezyktoraopanowawszytowarzystwasamopomocoweidomyakademickieprowadzinaterenieakademickimwyraznieakcjepolitycznaznajdujacapoparcieczesciprofesorow" role="speaker">
<persName>A jedna z przeszkód paraliżujących zadania szkół akademickich — to akcja grupy zdemoralizowanej młodzieży, która opanowawszy towarzystwa samopomocowe i domy akademickie, prowadzi na terenie akademickim wyraźnie akcję polityczną, znajdującą poparcie części profesorów.</persName>
</person>
<person xml:id="AjezelinapodstawietakulozonychwykladowgimnazjalnychmamypotemwliceumdawaczzakresuhistoriitegorodzajutematycznomonograficznerozprawyjakRozwojformzyciaspolecznogospodarczegowEuropieodczasowstarozytnychalboPodstawykulturypolskiejtojesttocoprostuszkolablagiIpotemtrzebaczytaczprzykrosciajaktakiPosenerTageblattpiszezenoweprogramyszkolnerozwijajaodwiecznewadyPolakowmianowiciedyletantyzmpowierzchownosciblage" role="speaker">
<persName>A jeżeli na podstawie tak ułożonych wykładów gimnazjalnych mamy potem w liceum dawać z zakresu historii tego rodzaju tematyczno monograficzne rozprawy, jak — „Rozwój form życia społeczno-gospodarczego w Europie od czasów starożytnych albo — „Podstawy kultury polskiej”, to jest to co prostu — szkoła blagi. I potem trzeba czytać z przykrością, jak taki „Posener Tageblatt ' pisze, że nowe programy szkolne rozwijają odwieczne wady Polaków, mianowicie dyletantyzm, powierzchowność i blagę.</persName>
</person>
<person xml:id="AmozeWysokaIzbazechceprzysluchacsietonowiogloszensenatuPolitechnikiLwowskiejdomlodziezyWprzypuszczeniuzesenatakademickiradzinadsprawadyscyplinarnastudentaktoremugrozirelegacjagrupamlodziencowchcialawplynacwodpowiednisposobnawyniktychobradWplywtenwyrazilsietymzedopokojusasiadujacegozpokojemwktorymobradowalsenatrzuconobardzosilnieeksplodujacapetardeRoznicamiedzypetardaabombajezeliktotegoniewiepoleganatymzepetardawktorawlozonotrochegwozdzistajesiebombaabombazktorejwyjetogwozdzieiinnekaleczacerzeczystajesiepetardaPetardataeksplodowalaWtensposobchcianowplynacnasenatniewiemczywplynietojamamcodotegoswojsadaleotymniechcemowicWtedysenatsiepoirytowaliwydalodezwedoogolumlodziezyktorapozwolesobieprzeczytacbocharakteryzujeonarownoczesniesytuacjeTojuzniebedzieocenamojawrogamlodziezytylkotobedzieocenasenatulwowskiegoprzyjacielamlodziezypodpisanaprzezrektora" role="speaker">
<persName>A może Wysoka Izba zechce przysłuchać się tonowi ogłoszeń senatu Politechniki Lwowskiej do młodzieży? W przypuszczeniu, że senat akademicki radzi nad sprawą dyscyplinarną studenta, któremu grozi relegacja, grupa młodzieńców chciała wpłynąć w — „odpowiedni” sposób na wynik tych obrad. Wpływ ten wyraził się tym, że do pokoju sąsiadującego z pokojem, w którym obradował senat, rzucono bardzo silnie eksplodującą petardę. Różnica między petardą a bombą, jeżeli kto tego nie wie, polega na tym, że petarda, w którą włożono trochę gwoździ staje się bombą, a bomba, z której wyjęto gwoździe i inne kaleczące rzeczy, staje się petardą. Petarda ta eksplodowała. W ten sposób chciano wpłynąć na senat, nie wiem, czy wpłynięto, ja mam co do tego swój sąd, ale o tym nie chcę mówić. Wtedy senat się poirytował i wydał odezwę do ogółu młodzieży, którą pozwolę sobie przeczytać, bo charakteryzuje ona równocześnie sytuację. To już nie będzie ocena moja, — „wroga młodzieży”, tylko to będzie ocena senatu lwowskiego, przyjaciela młodzieży, podpisana przez rektora</persName>
</person>
<person xml:id="Apamietajmyitojeszczezetosiewielustarszympodobaiwielustarszychnierazzpewnymwzruszeniemzobaczywszymlodziencazkastetemczyzbrowningiempowiada" role="speaker">
<persName>A pamiętajmy i to jeszcze, że to się wielu starszym podoba i wielu starszych nieraz z pewnym wzruszeniem, zobaczywszy młodzieńca z kastetem czy z browningiem, powiada</persName>
</person>
<person xml:id="AskutektakizekonspiracjesaglownabarierautrudniajacaporozumieniesiePolakomktorzytaksamomyslamajamniejwiecejtesameprogramyalenalezadoroznychtajnychgrupNiemogaonizrobicnawetdrobnegokrokubowywolujetozobustronnieslychanezadraznieniebonategoktotenkrokrobirzucasienieslychaneinsynuacjetoczlowiekktoryzlamalprzysiegeniemoralnyitdAzdrugiejstronytenktotakikrokzrobilmusiazebyprzedsamymsobaprzedswiatemtenstrasznyczynzerwaniatychprzysiagusprawiedliwiczaczacnaswoichdawnychkolegowitowarzyszowwylewackublypomyjistadciktorzyodchodzanajczesciejwsposobnajgorszysiewyrazajaoswoichbardzoczcigodnychbardzopatriotycznychiszlachetnychdawnychtowarzyszach" role="speaker">
<persName>A skutek taki, że konspiracje są główną barierą, utrudniającą porozumienie się Polakom, którzy tak samo myślą, mają mniej więcej te same programy, ale należą do różnych tajnych grup. Nie mogą oni zrobić nawet drobnego kroku, bo wywołuje to z obu stron niesłychane zadrażnienie, bo na tego, kto ten krok robi, rzuca się niesłychane insynuacje — to człowiek, który złamał przysięgę, niemoralny itd. A z drugiej strony ten, kto taki krok zrobił, musi, ażeby przed samym sobą, przed światem ten straszny czyn zerwania tych przysiąg usprawiedliwić, zacząć na swoich dawnych kolegów i towarzyszów wylewać kubły pomyj i stąd ci, którzy odchodzą, 'najczęściej w sposób najgorszy się wyrażają o swoich bardzo czcigodnych, bardzo patriotycznych i szlachetnych dawnych towarzyszach.</persName>
</person>
<person xml:id="AterazdalejWezmynaszeplacowkigospodarczeCzegozbraktympolskimplacowkomgospodarczymtamwMalopolscewschodniejPrzecieztojestwiadomewszystkimnietylkoPolakomaleiUkraincommianowiciebraktampersoneluprzygotowanegonalezyciedokierowaniaIznowuniemoznadoprosicsietychludzibyprzyjechaliikierowalitarobotaktorejtamtylejestNatomiastznajdujesiemiejsceznajdujesieczasnatozebyponiewieracsztandarempanstwowymznajdujesieczasiczelnoscabypomiatacwprostdostojnikamipanstwowymiktorzytamprzyjechalizpoleceniemznajdujesieczestoczasabyrobicmanifestacjenawetprzeciwwojskucodoktoregotylesiekrzyczyzejestmusiesercemoddanymIwreszciegdytafalawzbierzedoniemozliwosciwzywasiepolicje" role="speaker">
<persName>A teraz dalej. Weźmy nasze placówki gospodarcze. Czegóż brak tym polskim placówkom gospodarczym tam w Małopolsce wschodniej? Przecież to jest wiadome wszystkim, nie tylko Polakom, ale i Ukraińcom, mianowicie brak tam personelu przygotowanego należycie do kierowania. I znowu nie można doprosić się tych ludzi, by przyjechali i kierowali tą robotą, której tam tyle jest. Natomiast znajduje się miejsce, znajduje się czas na to, żeby poniewierać sztandarem państwowym, znajduje się czas i czelność, aby pomiatać wprost dostojnikami państwowymi, którzy tam przyjechali z poleceniem, znajduje się często czas, aby robić manifestacje nawet przeciw wojsku, co do którego tyle się krzyczy, że jest mu się sercem oddanym. I wreszcie, gdy ta fala wzbierze do niemożliwości — wzywa się policję.</persName>
</person>
<person xml:id="AtymczasemmusielismysienasluchaccierpkichslowodwielokrotnegopremieraprofBartlanatematprzygotowanianaszejmlodziezyNiemlodziezponosiwylacznaodpowiedzialnoscleczmystarszepokolenieNieumiemydacsiewyzycmlodziezywgodziwysposobskierowactejenergiinatorypozadanedlaspoleczenstwaboodwazkichproblemowkrzyczacychwielkimglosemorozwiazanieodwracamysieunikamyichiwtedymlodzieznaswyreczarobiactonaswojsposobczestozebezwatpieniaaleonasierzadziodruchemboitrudnowymagacodmlodziezyzimnegorozsadkuiopanowaniadyplomatow" role="speaker">
<persName>A tymczasem musieliśmy się nasłuchać cierpkich słów od wielokrotnego premiera, prof. Bartla, na temat przygotowania naszej młodzieży. Nie młodzież ponosi wyłączną odpowiedzialność, lecz my, starsze pokolenie. Nie umiemy dać się wyżyć młodzieży w godziwy sposób, skierować tej energii na tory pożądane dla społeczeństwa, bo od ważkich problemów, krzyczących wielkim głosem o rozwiązanie, odwracamy się, unikamy ich i wtedy młodzież nas wyręcza, robiąc to na swój sposób, często że bez wątpienia, ale ona się rządzi odruchem, bo i trudno wymagać od młodzieży zimnego rozsądku i opanowania dyplomatów.</persName>
</person>
<person xml:id="Atymczasemtakjakspoleczenstwotaktezimlodziezskladasiezgruporoznychswiatopogladachoroznympojmowaniuswychobowiazkowwobecbogaibliznichwobecsiebieispoleczenstwa" role="speaker">
<persName>A tymczasem tak jak społeczeństwo, tak też i młodzież składa się z grup o różnych światopoglądach, o różnym pojmowaniu swych obowiązków wobec boga i bliźnich, wobec siebie i społeczeństwa.</persName>
</person>
<person xml:id="AwinnymmiejscutenzesamprofZnamierowskimowi" role="speaker">
<persName>A w innym miejscu tenże sam prof. Znamierowski mówi</persName>
</person>
<person xml:id="Awiecmlodziezmachecwyzyciasieitojestzupelnienaturalnystanktorytrzebazrozumiecmlodziezchcewykazaczeniejestgorszaodnasamozenawetilepszaitosamopotraficomyamozenawetjeszczelepiej" role="speaker">
<persName>A więc młodzież ma chęć wyżycia się i to jest zupełnie naturalny stan, który trzeba zrozumieć, młodzież chce wykazać, że nie jest gorsza od nas, a może nawet i lepsza i to samo potrafi, co my, a może nawet jeszcze lepiej.</persName>
</person>
<person xml:id="AbyoszczedzicniektorymmoimprzeciwnikomliczesietylkoztymiktorychBogobdarzyldobrawolaniepotrzebnychtrudowwalkizrzeczywistosciaurojonaokreslewparuslowachstosunekswojdosprawyzydowskiejDalekijestemodniedocenianiazagadnieniazydowskiegowPolsceskoroonoistniejeitowjaskrawejpostaciOistnieniujegoswiadczystrukturaspolecznonarodowanaszegokrajuprzerostilosciowyZydowwhandluprzemyslerzemiosleiwolnychzawodachStrukturatajestnienormalnaaprzeztoniezdrowaNiezdrowadlaobunarodowRzadbedziemusialruszycsprawezmartwegopunktupomimoipoprzezwszystkietrudnosciktoresadozwalczeniaBedziemialwtejsprawiezasobacalynarodirozsadniejszewarstwyzydowskie" role="speaker">
<persName>Aby oszczędzić niektórym moim przeciwnikom — liczę się tylko z tymi, których Bóg obdarzył dobrą wolą—niepotrzebnych trudów walki z rzeczywistością urojoną, określę w paru słowach stosunek swój do sprawy żydowskiej. Daleki jestem od niedoceniania zagadnienia żydowskiego w Polsce, skoro ono istnieje i to w jaskrawej postaci. O istnieniu jego świadczy struktura społeczno-narodowa naszego kraju, przerost ilościowy Żydów w handlu, przemyśle, rzemiośle i wolnych zawodach. Struktura ta jest nienormalna, a przez to niezdrowa. Niezdrowa dla obu narodów. Rząd będzie musiał ruszyć sprawę z martwego punktu pomimo i poprzez wszystkie trudności, które są do zwalczenia. Będzie miał w tej sprawie za sobą cały naród i rozsądniejsze warstwy żydowskie.</persName>
</person>
<person xml:id="AlboPolskaMlodziezAkademickaDoogolupolskiegospoleczenstwa" role="speaker">
<persName>Albo — — „Polska Młodzież Akademicka. Do ogółu polskiego społeczeństwa.”</persName>
</person>
<person xml:id="AleizachodniejEuropieodwdzieczalasieUkrainajakmoglazatewiedzektoraodniejczerpalaUkraincywAustriinazywaniRusinamibyliprofesoramianawetrektoramiWszechnicyJagiellonskiejSlawnychemikHorbaczewskibylrektoremuniwersytetuczeskiegowPradzeelektrotechnikiwynalazcaPalujwykladalnapolitechnicepraskiejokulistaBorysiekiewiczbylprofesoremuniwersytetuwInsbruckuiGracuSzeregludziktorzyniemajacwlasnychwarsztatowpracywkrajuszukaliichzagranicaMimotychciezkichwarunkowmimozebardzowieluUkraincowwlasniewskutektychciezkichwarunkowzwlaszczadlaliteraturyisztukiszukalomiejscazagranicajaknpGodolprzeciezjegoojciecpodpisywalsiejeszczelacinskimiliteraminieGogoltylkoHoholiwieluwieluinnychmimotoprzeciezodrodzonaliteraturaukrainskamozesieposzczycictakimiimionamijakKotlarewskiSzewczenkoFiankeStefanikKociubinskiMarkowiczowaKobylanskiiwieluwieluinnychMalarzezNowakowskimnaczeleTruszemCholodnymSewerynemBojczukiemiszeregieminnychzdobylisobieimieTaksamomuzykazLysenkaWerbyckimBarwinskimLentowiczemLudkiewiczemitd" role="speaker">
<persName>Ale i zachodniej Europie odwdzięczała się Ukraina, jak mogła, za tę wiedzę, którą od niej czerpała. Ukraińcy w Austrii, nazywani Rusinami, byli profesorami, a nawet rektorami Wszechnicy Jagiellońskiej. Sławny chemik Horbaczewski był rektorem uniwersytetu czeskiego w Pradze, elektrotechnik i wynalazca Paluj wykładał na politechnice praskiej, okulista Borysiekiewicz był profesorem uniwersytetu w Insbrucku i Gracu. Szereg ludzi, którzy nie mając własnych warsztatów pracy w kraju, szukali ich za granicą. Mimo tych ciężkich warunków, mimo, że bardzo wielu Ukraińców właśnie wskutek tych ciężkich warunków, zwłaszcza dla literatury i sztuki, szukało miejsca za granicą, jak np. Godol — przecież jego ojciec podpisywał się jeszcze łacińskimi literami, nie Gogol, tylko Hohol—i wielu, wielu innych, mimo to przecież odrodzona literatura ukraińska może się poszczycić takimi imionami, jak Kotlarewski, Szewczenko, Fianke, Stefanik, Kociubiński, Markowiczowa, Kobylański i wielu, wielu innych. Malarze z Nowakowskim na czele, Truszem, Chołodnym, Sewerynem, Bojczukiem i szeregiem innych zdobyli sobie imię. Tak samo muzyka z Łysenką, Werbyckim, Barwińskim. Lentowiczem, Ludkiewiczem itd.</persName>
</person>
<person xml:id="AlenajprzykrzejszymjesttozeotozarownonapprofBartlajakinamnieosobiscierzuconoordynarnepoprostuinsynuacjezeotomywrogowiemlodziezyChybaniejedenznastuzprzedwojnastalwszeregurazemzeswoimiuczniaminaplacucwiczennajpierwztymiuczniamiramieprzyramieniuzwlasnejochotycwiczylazebypotemmogljakotakospelnicswoiobowiazekzolnierskipotemztasamamlodziezaszedlnawojneznowuramieprzyramieniuotePolskeprawdziwawalczylitaksamoramieprzyramieniuztasamazlotaikochanamlodziezawalczyloLwowIterazsiemowizeotoniektorzyciludziesawrogamimlodziezyBedziemywrogamitychktorzyzamiastbracsiedorealnejrobotyizamiastpracowacnadtymcojestichglownymzadaniemwprowadzajapolitykedouczelniponiewierajasztandarempanstwowymboprzeciezjuzdzisniewiadomonakogotabojowkapojdzieBylczaskiedyszlaonanaUkraincownaZydownaludowcownakogodalejpojdzieniewiadomoIprzeztojamuszebycwpewnychmomentachprzeciwnikiemtegodzieckaktorejestzlemuszemupowiedzieczejestzledlategozejachcezebyzlobylowykorzenioneizebynatomiejsceprzyszlydobrenawyki" role="speaker">
<persName>Ale najprzykrzejszym jest to, że oto zarówno na p. prof. Bartla, jak i na mnie osobiście rzucono ordynarne po prostu insynuacje, że oto my — wrogowie młodzieży. Chyba niejeden z nas tuż przed wojną stał w szeregu razem ze swoimi uczniami na placu ćwiczeń, najpierw z tymi uczniami ramię przy ramieniu, z własnej ochoty ćwiczył, ażeby potem mógł jako tako spełnić swoi obowiązek żołnierski, potem z tą samą młodzieżą szedł na wojnę, znowu ramię przy ramieniu o tę Polskę prawdziwą walczył i tak samo ramię przy ramieniu z tą samą złotą i kochaną młodzieżą walczył o Lwów. I teraz się mówi, że oto niektórzy ci ludzie są wrogami młodzieży! Będziemy wrogami tych, którzy zamiast brać się do realnej roboty i zamiast pracować nad tym, co jest ich głównym zadaniem, wprowadzają politykę do uczelni, poniewierają sztandarem państwowym, bo przecież już dziś nie wiadomo na kogo ta bojówka pójdzie. Był czas, kiedy szła ona na Ukraińców, na Żydów, na ludowców, na kogo dalej pójdzie—nie wiadomo. I przez to ja muszę być w pewnych momentach przeciwnikiem tego dziecka, które jest złe, muszę mu powiedzieć, że jest złe, dlatego, że ja chcę, żeby zło było wykorzenione i żeby na to miejsce przyszły dobre nawyki.</persName>
</person>
<person xml:id="AleniechajWysokiSenatniesadzizetakieduseryprawisiewylacznieludziomobozuPilsudskiego" role="speaker">
<persName>Ale niechaj Wysoki Senat nie sądzi, że takie dusery prawi się wyłącznie ludziom obozu Piłsudskiego.</persName>
</person>
<person xml:id="Alepragnacnierozdrabniacswegoprzemowienianiemowilemotymprzydyskusjiogolnejtylkotutajchcedlacaloscisprawydacpewnejejoswietlenietymbardziejzechodzimiglownieostronewychowawcza" role="speaker">
<persName>Ale pragnąc nie rozdrabniać swego przemówienia, nie mówiłem o tym przy dyskusji ogólnej, tylko tutaj chcę dla całości sprawy dać pewne jej oświetlenie, tym bardziej że chodzi mi głównie o stronę wychowawczą.</persName>
</person>
<person xml:id="AleproszemipozwolicWysokaIzbomojespostrzezeniaimojezapatrywaniadotegododac" role="speaker">
<persName>Ale proszę mi pozwolić, Wysoka Izbo, moje spostrzeżenia i moje zapatrywania do tego dodać.</persName>
</person>
<person xml:id="AletakiezalatwienieniezamykamioczunainneoswietlenietegozagadnieniaSprawawybrykowtocprzeciesprawanienowainiedzisiejszaZaczelasieonaoddawnaodzaraniaistnieniaPanstwaPolskiegoCzyzmamwspominactragicznechwileprzejazdupierwszegoPrezydentaRzeczypospolitejdotejotosalicelemzlozeniaprzysieginawiernoscRzeczypospolitejizachowaniasieczescimlodziezyakademickiejwstosunkudowybrancanaroduCzyzmamprzypominaciprzywodzicnapamiecWysokiejIzbiezachowaniesieczescitejzemlodziezypozbrodniczymzamachujedynymwdziejachPolskinauswieconegowyboremnaroduelektaAchwilepozniejszeKiedytakwielenieprawoscisienagromadzilozeRzeczpospolitaszybkimkrokiemszlakuzatraceniuZowychtoczasowprzypominamsobiepewienfaktsmutnyiszczegolnywktorymjakosedziaudzialbralemzekorporantczlowiekinteligentnykorzystajaczciemnoscitakjaktoprzedparutygodniamimowilpsenatorBartelprzedstawiajacnamsprawenapadownaUniwersytecieLwowskimuderzylwtwarzkolezankekobietezatozebylaZydowkaTeczasypotworneciagnasieoddawna" role="speaker">
<persName>Ale takie załatwienie nie zamyka mi oczu na inne oświetlenie tego zagadnienia. Sprawa wybryków toć przecie sprawa nie nowa i nie dzisiejsza. Zaczęła się ona od dawna, od zarania istnienia Państwa Polskiego. Czyż mam wspominać tragiczne chwile przejazdu pierwszego Prezydenta Rzeczypospolitej do tej oto sali celem złożenia przysięgi na wierność Rzeczypospolitej i zachowania się części młodzieży akademickiej w stosunku do wybrańca narodu? Czyż mam przypominać i przywodzić na pamięć Wysokiej Izbie zachowanie się części tejże młodzieży po zbrodniczym zamachu, jedynym w dziejach Polski, na uświęconego wyborem narodu elekta? A chwile późniejsze! Kiedy tak wiele nieprawości się nagromadziło, że Rzeczpospolita szybkim krokiem szła ku zatraceniu. Z owych to czasów przypominam sobie pewien fakt smutny i szczególny, w którym jako sędzia udział brałem, że korporant, człowiek „inteligentny”, korzystając z ciemności, tak jak to przed paru tygodniami mówił p. senator Bartel, przedstawiając nam sprawę napadów na Uniwersytecie Lwowskim, uderzył w twarz koleżankę, kobietę, za to, że była Żydówką. Te czasy potworne ciągną się od dawna.</persName>
</person>
<person xml:id="AlewracajmydorzeczyNaKomisjiBudzetowejwlasciwietrzygrupyzagadnienwzbudzilynajwiekszezainteresowanieotojabioremniejwiecejtocopsprawozdawcapowiedzialBylytogrupy" role="speaker">
<persName>Ale wracajmy do rzeczy. Na Komisji Budżetowej właściwie trzy grupy zagadnień wzbudziły największe zainteresowanie — oto ja biorę mniej więcej to, co p. sprawozdawca powiedział. Były to grupy</persName>
</person>
<person xml:id="Aleztymlaczysiezagadnienieostatniektoreobecniechceporuszyc" role="speaker">
<persName>Ale z tym łączy się zagadnienie ostatnie, które obecnie chcę poruszyć</persName>
</person>
<person xml:id="Analogicznasytuacjadostosunku" role="speaker">
<persName>Analogiczna sytuacja do stosunku</persName>
</person>
<person xml:id="ArmianaszapamietakrwawewalkiwktorychuczestniczylywytrwalezarownowdnizwyciestwajakiwgodzinachprobywojskaukrainskieWspolnieprzelanakrewibraterskiemogilypolozylykamienwegielnywzajemnegoporozumieniaipomyslnosciobunarodow" role="speaker">
<persName>„Armia nasza pamięta krwawe walki, w których uczestniczyły wytrwale zarówno w dni zwycięstwa, jak i w godzinach próby wojska ukraińskie. Wspólnie przelana krew i braterskie mogiły położyły kamień węgielny wzajemnego porozumienia i pomyślności obu narodów.</persName>
</person>
<person xml:id="BardzobladowygladalabyhistoriaPolskiprzedrozbiorowejidzisiejszejniepodleglejgdybysmyzpamieciwykreslilizupelnietychwszystkichbohaterownarodowychktorzyzeszlachtypochodziliBonietylkomusielibysmywykreslicnajzacniejszenazwiskanaszejdobyaleiKosciuszkeiDabrowskiegoktorzyrowniezbylizeszlachty" role="speaker">
<persName>Bardzo blado wyglądałaby historia Polski przedrozbiorowej i dzisiejszej niepodległej, gdybyśmy z pamięci wykreślili zupełnie tych wszystkich bohaterów narodowych, którzy ze szlachty pochodzili. Bo nie tylko musielibyśmy wykreślić najzacniejsze nazwiska naszej doby, ale i Kościuszkę i Dąbrowskiego, którzy również byli ze szlachty.</persName>
</person>
<person xml:id="BardzodonioslymdorobkiemostatnichkilkulatjestrozwojszkolnictwazawodowegoirealizacjaprogramuwytyczonegoprzeznowyustrojszkolnictwaWspoleczenstwiecorazmocniejutrwalasieprzekonanieokoniecznoscizawodowegoksztalceniamlodziezyOstatniozaznaczylysieobjawybardzopomyslnewzmozonegodoplywuuczniowdoszkolzawodowychdziekiotwierajacymsierealnymperspektywomznacznegoulatwieniazdobyciazatrudnieniaPraceinwestycyjnePanstwatworzacysieprzemyslirozwojhandluwszystkototworzypopytnafachowcowwrozmaitychdziedzinachWladzeszkolnepodkreslajazeodchwiliwprowadzeniadoszkolzawodowychnowegoustrojuzaobserwowanowzmozonydoplywwartosciowychkandydatowzeszkolpowszechnychigimnazjowMaterialuczniowskistajesiemniejprzypadkowymibardziejwyselekcjonowanymNalezywiecspodziewacsiezewplynietododatnionapodniesieniekulturyorazwartoscizawodowejnaszychfachowcowawiecinajakoscnaszejprodukcji" role="speaker">
<persName>Bardzo doniosłym dorobkiem ostatnich kilku lat jest rozwój szkolnictwa zawodowego i realizacja programu, wytyczonego przez nowy ustrój szkolnictwa. W społeczeństwie coraz mocniej utrwala się przekonanie o konieczności zawodowego kształcenia młodzieży. Ostatnio zaznaczyły się objawy bardzo pomyślne wzmożonego dopływu uczniów do szkół zawodowych dzięki otwierającym się realnym perspektywom znacznego ułatwienia zdobycia zatrudnienia. Prace inwestycyjne Państwa, tworzący się przemysł i rozwój handlu — wszystko to tworzy popyt na fachowców w rozmaitych dziedzinach. Władze szkolne podkreślają, że od chwili wprowadzenia do szkół zawodowych nowego ustroju zaobserwowano wzmożony dopływ wartościowych kandydatów ze szkół powszechnych i gimnazjów. Materiał uczniowski staje się mniej przypadkowym i bardziej wyselekcjonowanym. Należy więc spodziewać się, że wpłynie to dodatnio na podniesienie kultury oraz wartości zawodowej naszych fachowców, a więc i na jakość naszej produkcji.</persName>
</person>
<person xml:id="BardzozywyoddzwiekznalazlatapracanaPomorzuZorganizowanotamkursypodnazwakursowprzysposobieniaoswiatowegoprzedpoborowychdoobronynarodowejBylyonetampowaznainstytucjawychowawczaprzydatnaidlaabsolwentowpelnejszkolypowszechnejgdyzwciagujednegodniawtygodniuprzerabianopodkierunkieminstruktorowupowaznionychprzezpowiatoweorganaprzysposobieniawojskowegoiwychowaniafizycznegozajeciapraktycznezzakresuelementarnegoprzysposobieniawojskowegoZtychzajeckorzystaliwszyscyprzedpoborowibezwzgledunapoziomwyksztalceniazwykladowzasogolnychwdrugimdniukorzystalitylkoabsolwencinizejzorganizowanychszkolpowszechnychktorychnaPomorzujestbardzoduzo" role="speaker">
<persName>Bardzo żywy oddźwięk znalazła ta praca na Pomorzu. Zorganizowano tam kursy pod nazwą .kursów przysposobienia oświatowego przedpoborowych do obrony narodowej”. Były one tam poważną instytucją wychowawczą, przydatną i dla absolwentów pełnej szkoły powszechnej, gdyż w ciągu jednego dnia w tygodniu przerabiano pod kierunkiem instruktorów, upoważnionych przez powiatowe organa przysposobienia wojskowego i wychowania fizycznego, zajęcia praktyczne z zakresu elementarnego przysposobienia wojskowego. Z tych zajęć korzystali wszyscy przedpoborowi bez względu na poziom wykształcenia, z wykładów zaś ogólnych w drugim dniu korzystali tylko absolwenci niżej zorganizowanych szkół powszechnych, których na Pomorzu jest bardzo dużo.</persName>
</person>
<person xml:id="Bezwatpieniajesttozagadnienieniezmierniewazne" role="speaker">
<persName>Bezwątpienia jest to zagadnienie niezmiernie ważne</persName>
</person>
<person xml:id="BiadoleniemnatematrozpolitykowaniamlodziezynicsieniepoprawiPrzypominamionobiadolenieRomanaDmowskiegoztejepokijegoprzedwojennejdzialalnoscigdytracacwplywnamlodziezpiorunowalnaszerzacasiewsrodowczesnejmlodziezypajdokracjeBiadoleniategoniepodzielamJakowychowanekOrganizacjiMlodziezyNarodowejjakoczynnydzialaczpolitycznynaterenieakademickimorazkombatantiobroncaLwowamuszejednakzcalymnaciskiemztejtrybunyWysokiejIzbywezwacmlodziezdojaknajszybszegozaprzestaniaskandalowanarchizujacychigangrenujacychnaszezycieZtakimsamymnaciskiemzglaszalbympodadresemPanaMinistrapilnydezyderatodolozeniewszelkichstaranotoabywlasniezinicjatywyPanaMinistrajakokierownikanajbardziejdotegopowolanegoresortupanstwowegozostaloutworzonejakiescialozywezudzialemczynnikowspolecznychkoordynujacewreszciecaloksztaltzagadnienwychowawczonarodowychwswychrekachZadaniemtegocialabylobywypracowaniedoktrynywychowanianarodowegoktoranietylkozostalabynapapierzeleczzcalakonsekwencjabylabywcielanawzycieWowczasbardzoszybkoskonczylybysieponureekscesyjakichswiadkamijestesmyWierzebowiemwnaszamlodziezwjejpatriotyzmiofiarnoscktoreniesaanitrochemniejszenizumlodziezyzokresuwalkoniepodlegloscObjawyobserwowanegoodkilkulatwynaturzeniaprzypisujeprzedewszystkimzaniedbaniomPanstwaktoremusiwziacnasiebieobowiazekskonstruowaniawlasnegorodzimegoprogramuwychowanianarodowegoiumiejetnejicelowejjegorealizacji" role="speaker">
<persName>Biadoleniem na temat rozpolitykowania młodzieży nic się nie poprawi. Przypomina mi ono biadolenie Romana Dmowskiego z tej epoki jego przedwojennej działalności, gdy tracąc wpływ na młodzież piorunował na szerzącą się wśród ówczesnej młodzieży pajdokrację. Biadolenia tego nie podzielam. Jako wychowanek Organizacji Młodzieży Narodowej, jako czynny działacz polityczny na terenie akademickim oraz kombatant i obrońca Lwowa muszę jednak z całym naciskiem z tej trybuny Wysokiej Izby wezwać młodzież do jak najszybszego zaprzestania skandalów, anarchizujących i gangrenujących nasze życie. Z takim samym naciskiem zgłaszałbym pod adresem Pana Ministra pilny dezyderat o dołożenie wszelkich starań o to, aby właśnie z inicjatywy Pana Ministra, jako kierownika najbardziej do tego powołanego resortu państwowego, zostało utworzone jakieś ciało żywe z udziałem czynników społecznych, koordynujące wreszcie całokształt zagadnień wychowawczo narodowych w swych rękach. Zadaniem tego ciała było by wypracowanie doktryny wychowania narodowego, która nie tylko zostałaby na papierze, lecz z całą konsekwencją byłaby wcielana w życie. Wówczas bardzo szybko skończyłyby się ponure ekscesy, jakich świadkami jesteśmy. Wierzę bowiem w naszą młodzież, w jej patriotyzm i ofiarność, które nie są ani trochę mniejsze niż u młodzieży z okresu walk o niepodległość. Objawy obserwowanego od kilku lat wynaturzenia przypisuję przede wszystkim zaniedbaniom Państwa, które musi wziąć na siebie obowiązek skonstruowania własnego, rodzimego programu wychowania narodowego i umiejętnej i celowej jego realizacji.</persName>
</person>
<person xml:id="BylinasiprzodkowieipodGrunwaldemTakjestPodSmolenskiempodKircholmeminapolachcecorskichiwwieluinnychpotrzebachToprzeciezhistorycypolscyzwlaszczawojskowoscipolskiejiwojenpolskichpodnosza" role="speaker">
<persName>Byli nasi przodkowie i pod Grunwaldem. Tak jest. Pod Smoleńskiem, pod Kircholmem i na polach cecorskich, i w wielu innych potrze bach. To przecież historycy polscy, zwłaszcza wojskowości polskiej i wojen polskich, podnoszą</persName>
</person>
<person xml:id="BylatumowazenalezymlodziezyakademickiejdacswobodewyzyciasiepolitycznieOczywisciejestemzupelnietegozdaniaJestemzdaniategonieoddzisjuzwmlodoscireprezentowalemtenstosunekiprzypuszczamzedosmiercigoreprezentowacbedeBylobybledemwielkimgdybysiechcialonurtzyciamlodziezyzmiescicwjakimsjednymkoryciebylobybledemniedodarowaniaazresztaniedalobysieprzeprowadzicMlodoscmaswojeprawaichocstaryjestembardzodokladnieuczuciamlodegoczlowiekarozumiembopamietamswojamlodoscAlestwierdzamzemlodziezakademickamazupelnaswobodewyzyciasiepolitycznegozenieczynisiepodtymwzgledemabsolutnieanizestronyMinisterstwaOswiatyanizestronyMinisterstwaSprawWewnetrznychanizestronyMinisterstwaSprawiedliwoscinajmniejszychutrudnienzemlodziezmaprawoorganizowaniaswoichpolitycznychskupienWszakprzecieznaterenieoktorymciaglemowieistniejeZwiazekMlodziezyWszechpolskiejgdziesieodbywajawykladypublicznenawetwsalachpolitechnicznychgdziesieodbywajatewszystkieceremoniewszechpolskieinikttemunieprzeszkadzaanawetbardzowieluprofesorowsercemwspoldzialaainniprzypatrujasietemuiniemajanicprzeciwkotemuJestorganizacjamlodziezyludowejimlodziezydemokratycznejonajrozmaitszejpodszewceTowszystkoistniejeinikttemuniestajenaprzeszkodzieNiewiempocotenapelktoregoszppsenatorowzebydacmlodziezyakademickiejswobodewyzyciasiepolitycznegoToctoniejestwyzyciesiepolitycznejezelisiechcezapomocafosforuzmuszacludzidotakiegolubinnegoustosunkowaniasiedozyciaToniejestwyzyciesiepolitycznejezelisieludzipoprostukaleczyjuznieZydowPanieSenatorzeRembielinskitylkoPolakowKtoryszPanowmozepsenatorMilaszewskipodnioslzepowiedzialemzaduzoGdybymPanomchcialaniechcetegoczynicbosamjestemzbytrozgoryczonypodawacdalszeprzykladyzbrodniktoresiedziejajuznietylkowstosunkudoZydowleczwstosunkudoPolakowaleinnejanizeliwszechpolskawiarytobysciePanowiedopierowidzielijakowielegorzejowieleczarniejprzedstawiasietasytuacjaInaranyBoskieapelujedowszystkichPanow" role="speaker">
<persName>Była tu mowa, że należy młodzieży akademickiej dać swobodę wyżycia się politycznie. Oczywiście jestem zupełnie tego zdania. Jestem zdania tego nie od dziś, już w młodości reprezentowałem ten stosunek i przypuszczam, że do śmierci go reprezentować będę. Było by błędem wielkim, gdyby się chciało nurt życia młodzieży zmieścić w jakimś jednym korycie, było by błędem nie do darowania, a zresztą nie dało by się przeprowadzić. Młodość ma swoje prawa i choć stary jestem, bardzo dokładnie uczucia młodego człowieka' rozumiem, bo pamiętam swoją młodość. Ale stwierdzam, że młodzież akademicka ma zupełną swobodę wyżycia się politycznego, że nie czyni się pod tym względem absolutnie ani ze strony Ministerstwa Oświaty, ani ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, ani ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości najmniejszych utrudnień, że młodzież ma prawo organizowania swoich politycznych skupień. Wszak przecież na terenie, o którym ciągle mówię, istnieje Związek Młodzieży Wszechpolskiej, gdzie się odbywają wykłady publiczne nawet w salach politechnicznych, gdzie się odbywają te wszystkie ceremonie wszechpolskie i nikt temu nie przeszkadza, a nawet bardzo wielu profesorów sercem współdziała, a inni przypatrują się temu i nie mają nic przeciwko temu. Jest organizacja młodzieży ludowej i młodzieży demokratycznej o najrozmaitszej podszewce. To wszystko istnieje i nikt temu nie staje na przeszkodzie. Nie wiem, po co ten apel któregoś z pp. senatorów, żeby dać młodzieży akademickiej swobodę wyżycia się politycznego. Toć to nie jest wyżycie się polityczne, jeżeli się chce za pomocą fosforu zmuszać ludzi do takiego, lub innego ustosunkowania się do życia. To nie jest wyżycie się polityczne, jeżeli się ludzi po prostu kaleczy, już nie Żydów, Panie Senatorze Rembieliński, tylko Polaków. Któryś z Panów, może p. senator Miłaszewski podniósł, że powiedziałem za dużo. Gdybym Panom chciał — a nie chcę tego czynić, bo sam jestem zbyt rozgoryczony — podawać dalsze przykłady zbrodni, które się dzieją już nie tylko w stosunku do Żydów, lecz w stosunku do Polaków, ale innej, aniżeli wszechpolska, wiary, to byście Panowie dopiero widzieli, jak o wiele gorzej, o wiele czarniej przedstawia się ta sytuacja. I na rany Boskie, apeluję do wszystkich Panów</persName>
</person>
<person xml:id="CalaprzeszloscrodowszlachtyzagrodowejnapoludniowowschodnichziemiachPanstwaPolskiegotowiernasluzbadlaOjczyznyPolskiIhistoriakazdegoztychrodowtopieknyrozdzialhistoriiPolskiWszystkiechoragwiehusarskiepancernewszystkiepulkiwojskapolskiegopelnemlodziezyistarszychwojownikowrekrutujacychsieznaszejszlachtyzagrodowejNaichtoczelebohaterscyhetmaniwalczylizwrogamiPanstwaIchtokrewwsiaklawziemieukrainneakosciichbielalynadalekichstepach" role="speaker">
<persName>Cała przeszłość rodów szlachty zagrodowej na południowo-wschodnich ziemiach Państwa Polskiego to wierna służba dla Ojczyzny — Polski. I historia każdego z tych rodów to piękny rozdział historii Polski. Wszystkie chorągwie husarskie, pancerne, wszystkie pułki wojska polskiego pełne młodzieży i starszych wojowników, rekrutujących się z naszej szlachty zagrodowej. Na ich to czele bohaterscy hetmani walczyli z wrogami Państwa. Ich to krew wsiąkła w ziemie ukrainne, a kości ich bielały na dalekich stepach.</persName>
</person>
<person xml:id="CeniepsRembielinsklegozajegozasadniczeiwnikliwepodchodzeniedosprawzyciaIdlategoniemilesieczulemdotknietytakimbezceremonialnympotraktowaniemnajstarszejwWarszawiepolskiejWszechnicyJedynietylkonieznajomosciazaslugWolnejWszechnicyPolskiejdlaodrodzonegoPanstwaPolskiegomogetlumaczyctepochopnasugestiePanaSenatoraMamnadziejezewniedlugimczasiezazadamyprzyznaniaWolnejWszechnicypelnychprawszkolakademickichwlasniedlajejzaslugiwtedyszerzejorazszczegolowiejnazarzutPanaSenatorajakojedenzwychowankowWolnejWszechnicyodpowiemDzistylkonagoracopragnesprostowacteniescisloscfaktycznaimyslowajakaWysokiejIzbiestaralsiepodsunacpsRembielinskiPoniewazwtakichsprawachdecydujajedyniecyfryboonemoganajlatwiejjakooczywistetraficdonajbardziejupartychnawetglownimisietuposluze" role="speaker">
<persName>Cenię p. s. Rembielińsklego za jego zasadnicze i wnikliwe podchodzenie do spraw życia. I dlatego niemile się czułem dotknięty takim bezceremonialnym potraktowaniem najstarszej w Warszawie polskiej Wszechnicy. Jedynie tylko nieznajomością zasług Wolnej Wszechnicy Polskiej dla odrodzonego Państwa Polskiego mogę tłumaczyć tę pochopną sugestię Pana Senatora. Mam nadzieję, że w niedługim czasie zażądamy przyznania Wolnej Wszechnicy pełnych praw szkół akademickich, właśnie dla jej zasług i wtedy szerzej oraz szczegółowiej na zarzut Pana Senatora, jako jeden z wychowanków Wolnej Wszechnicy, odpowiem. Dziś tylko na gorąco pragnę sprostować tę nieścisłość faktyczną i myślową, jaką Wysokiej Izbie starał się podsunąć p. s. Rembieliński. Ponieważ w takich sprawach decydują jedynie cyfry, bo one mogą najłatwiej, jako oczywiste, trafić do najbardziej upartych nawet głów — nimi się tu posłużę.</persName>
</person>
<person xml:id="ChcerazjeszczewrocicdozagadnieniaLwowairozruchowstudenckichNiemoznaulegacsugestiizetocosiedziejeweLwowiedziejesieteznainnychuczelniachPrzeciwnieoddwochlatwszystkieuczelnieakademickiepracujanormalniejedyniewuniwersyteciewarszawskimbylatygodniowaprzerwawykladow" role="speaker">
<persName>Chcę raz jeszcze wrócić do zagadnienia Lwowa i rozruchów studenckich. Nie można ulegać sugestii, że to, co się dzieje we Lwowie, dzieje się też na innych uczelniach. Przeciwnie, od dwóch lat wszystkie uczelnie akademickie pracują normalnie, jedynie w uniwersytecie warszawskim była tygodniowa przerwa wykładów.</persName>
</person>
<person xml:id="ChcetutajprzytoczycustepmegoprzemowieniaktorewyglosilemprzedtrzemalatyrozpoczynajacswojapracewMinisterstwieweLwowieMowilemwowczas" role="speaker">
<persName>Chcę tutaj przytoczyć ustęp mego przemówienia, które wygłosiłem przed trzema laty, rozpoczynając swoją pracę w Ministerstwie, we Lwowie. Mówiłem wówczas</persName>
</person>
<person xml:id="Chcialbymdzisjeszczerazstwierdziczcalastanowczoscia" role="speaker">
<persName>Chciałbym dziś jeszcze raz stwierdzić z całą stanowczością</persName>
</person>
<person xml:id="ChcialbymjeszczenachwilezajacuwageWysokiejIzbykoniecznosciapowolaniakomitetustudiownadzatrudnieniemmlodziezyWspolczesnastrukturagospodarczaPanstwawymagaplanowejakcjiwcorazliczniejszychdziedzinachDotakichwlasniedziedzinnalezykwestiauregulowaniadoplywumlodziezydoposzczegolnychzawodowNawetnajlepszakoniunkturanawetnajlepiejprzeprowadzoneDianyzawiodagdydoichwykonanianiebedziemymieliodpowiedniejilosciinzynierowpodczasgdyjestnadmiarprawnikowBedziejuzzapoznodopierowtedyzaczynacszkolenieludzidoodpowiednichzawodowPrawnikniezastapiinzynieranauczyciellekarza" role="speaker">
<persName>Chciałbym jeszcze na chwilę zająć uwagę Wysokiej Izby koniecznością powołania komitetu studiów nad zatrudnieniem młodzieży. Współczesna struktura gospodarcza Państwa wymaga planowej akcji w coraz liczniejszych dziedzinach. Do takich właśnie dziedzin należy kwestia uregulowania dopływu młodzieży do poszczególnych zawodów. Nawet najlepsza koniunktura, nawet najlepiej przeprowadzone Diany zawiodą, gdy do ich wykonania nie będziemy mieli odpowiedniej ilości inżynierów, podczas gdy jest nadmiar prawników. Będzie już za późno dopiero wtedy zaczynać szkolenie ludzi do odpowiednich zawodów. Prawnik nie zastąpi inżyniera, nauczyciel — lekarza.</persName>
</person>
<person xml:id="ChociazzbytmozeniedokuczliwieidalekimtylkopoglosembrzmiwuszachprzeroznychpraktykowdanaprzezBlachowskiegodefinicjanaukijakoustawiczniezmieniajacegosiewytworuwysilkowumysluludzkiegozmierzajacegodopoznaniaiopanowaniarzeczywistoscitojednakinniokreslajajaodczasuSokratesajakodazeniedoprawdyaprzezteprawdedopieknaidobratjdomoralnegozdrowianaroduWtymtezznaczeniudoznajenaukaczcipowszechnejuwszystkichcywilizowanychnarodowaiwswiatyniSikkowwKrisnapurzeoglaszakaplancodziennie" role="speaker">
<persName>Chociaż zbyt może niedokuczliwie i dalekim tylko pogłosem brzmi w uszach przeróżnych praktyków dana przez Błachowskiego definicja nauki jako — „ustawicznie zmieniającego się wytworu wysiłków umysłu ludzkiego, zmierzającego do poznania i opanowania rzeczywistości”, to jednak inni określają ją od czasu Sokratesa jako dążenie do prawdy, a przez tę prawdę do piękna i dobra, tj. do moralnego zdrowia narodu. W tym też znaczeniu dozna je nauka czci powszechnej u wszystkich cywilizowanych narodów, a i w świątyni Sikków w Krisnapurze ogłasza kapłan codziennie</persName>
</person>
<person xml:id="CowiecejciezkaobrazarektorazostalawtedyzlekcewazonaprzezsenatakademickiWystapilemzprotestemdoMinisterstwawktorympowiedzialemzesenatpolitechnikipostepowaniemswoimzlozylzwlasnejwolisamorzadszkolywreceprzewodniczacychireferentowwiecowpewnejczescimlodziezyawzajetymprzezniegostanowiskuwyrazilasiezupelnabezsiladzisiejszegoustrojuszkolyakademickiejwobecnaporudemagogiirzadzacejczesciamlodziezyigodzacejwpowagespokojimoznoscspelnianiazadandoktorychpowolanesaszkolyakademickie" role="speaker">
<persName>Co więcej, ciężka obraza rektora została wtedy zlekceważona przez senat akademicki. Wystąpiłem z protestem do Ministerstwa, w którym powiedziałem, że senat politechniki postępowaniem swoim złożył z własnej woli samorząd szkoły w ręce przewodniczących i referentów wieców pewnej części młodzieży, a w zajętym przez niego stanowisku wyraziła się zupełna bezsiła dzisiejszego ustroju szkoły akademickiej wobec naporu demagogii, rządzącej częścią młodzieży i godzącej w powagę, spokój i możność spełniania zadań, do których powołane są szkoły akademickie.</persName>
</person>
<person xml:id="CytujactenwiekopomnydokumentktorymbezwarunkowojesthadziackaugodamimowolizadajesobiepytaniedlaczegostosunkiwtymwlasniekierunkuzmienilysietakogromnienanaszaniekorzyscOdpowiedzinasuwamisiemnostwonaturyhistorycznejekonomicznejpolitycznejitdtylezewszystkichprzeliczycbymniemoglpodamtylkodwienadktorymijuzniejednokrotniezastanawialemsie" role="speaker">
<persName>Cytując ten wiekopomny dokument, którym bezwarunkowo jest hadziacka ugoda, mimowoli zadaję sobie pytanie, dlaczego stosunki w tym właśnie kierunku zmieniły się tak ogromnie na naszą niekorzyść. Odpowiedzi nasuwa mi się mnóstwo natury historycznej, ekonomicznej, politycznej itd. — tyle, że wszystkich przeliczyć bym nie mógł, podam tylko dwie, nad którymi już niejednokrotnie zastanawiałem się.</persName>
</person>
<person xml:id="Dalejmuszepodniescwysoceniepozadaneciaglezmianywpodrecznikachichwadyiusterkisciesnianiezagadnienhistorycznychalbozbytjednostronneichoswietlenie" role="speaker">
<persName>Dalej muszę podnieść wysoce niepożądane ciągłe zmiany w podręcznikach, ich wady i usterki, ścieśnianie zagadnień historycznych albo zbyt jednostronne ich oświetlenie.</persName>
</person>
<person xml:id="Danetemowiasamezasiebie" role="speaker">
<persName>Dane te mówią same za siebie.</persName>
</person>
<person xml:id="DiecezjiluckiejiWolynianiemoznaporownywaczestanemdiecezyjcentralnych" role="speaker">
<persName>Diecezji łuckiej i Wołynia nie można porównywać ze stanem diecezyj centralnych.</persName>
</person>
<person xml:id="DlaczegonienawidzilemgrekiktorejmnieuczonojakomalegochlopcapowiadaswAugustynwswoichWyznaniachdodzistegowlasciwieniewiemaprofesorKotwswejznakomitejHistoriiwychowaniamowizeswAugustyndaltutylkowyraztejniezatartejprawdziezelekkaiprzyjemnamozebycjedynienaukawjezykuojczystymSadzezeposlowieukrainscybroniacprawswegojezykawszkolnictwiewszystkichstopnibroniasprawynietylkodobrejalezboznej" role="speaker">
<persName>„Dlaczego nienawidziłem greki, której mnie uczono jako małego chłopca — powiada św. Augustyn w swoich — „Wyznaniach” — do dziś tego właściwie nie wiem” a profesor Kot w swej znakomitej — „Historii wychowania” mówi, że św. Augustyn dał tu tylko wyraz tej niezatartej prawdzie, że lekką i przyjemną może być jedynie nauka w języku ojczystym. Sądzę, że posłowie ukraińscy broniąc praw swego języka w szkolnictwie wszystkich stopni, bronią sprawy nie tylko dobrej, ale zbożnej.</persName>
</person>
<person xml:id="DlategouwazamzeobecnietakjakistniejeLigiObronyPowietrznejPanstwatakpowinnapowstacligaprzygotowaniadopracyzawodowejdladoksztalcaniaszerokichmasnastepnieorganizacjawszelkiegotypuszkolzawodowychosrodkowdoksztalcaniabojezelitemasymlodziezyzacznaprzychodzictoonemuszamiecgotowebudynkiwktorychbedasieuczycmuszamiecgotowychnauczycieliTerazsiezmienilyzupelniesystemy" role="speaker">
<persName>Dlatego uważam, że obecnie tak jak istnieje Ligi Obrony Powietrznej Państwa, tak powinna powstać liga przygotowania do pracy zawodowej dla dokształcania szerokich mas, następnie organizacja wszelkiego typu szkół zawodowych, ośrodków dokształcania, bo jeżeli te masy młodzieży zaczną przychodzić, to one muszą mieć gotowe budynki, w których będą się uczyć, muszą mieć gotowych nauczycieli. Teraz się zmieniły zupełnie systemy</persName>
</person>
<person xml:id="DomlodziezyjednaktrzebamiecbezposrednieiszczerepodejscieOpieracsieonomusinanastepujacychprzeslankach" role="speaker">
<persName>Do młodzieży jednak trzeba mieć bezpośrednie i szczere podejście. Opierać się ono musi na następujących przesłankach</persName>
</person>
<person xml:id="Dotakiejszkolydazymlodepokoleniechlopskie" role="speaker">
<persName>Do takiej szkoły dąży młode pokolenie chłopskie.</persName>
</person>
<person xml:id="Dotegocowtejchwilipowiedzialemuzyjeargumentuzzyciacodziennego" role="speaker">
<persName>Do tego, co w tej chwili powiedziałem, użyję argumentu z życia codziennego</persName>
</person>
<person xml:id="DozakresuorganizacjinaukiwzglednieszkolnictwawyzszegonalezyrowniezrozmieszczenieszkolakademickichWtymzakresiektowieczyniebylobyznaczniecelowszymoparcieszereguszkolzwlaszczaspecjalnychowlasciweprzyrodzoneniejakopodlozeWszczegolnoscistanowczomoimzdaniemAkademiaGorniczapowinnazewszystkichwzgledowrzeczowychatakzepanstwowychinarodowychbycprzeniesionazKrakowadoKatowicaLodzotrzymacAkademieHandlowaalbotezdlaprzetworzeniachociazbyczesciowegostruktury" role="speaker">
<persName>Do zakresu organizacji nauki względnie szkolnictwa wyższego należy również rozmieszczenie szkół akademickich. W tym zakresie kto wie, czy nie było by znacznie celowszym oparcie szeregu szkół, zwłaszcza specjalnych, o właściwe przyrodzone niejako podłoże. W szczególności stanowczo, moim zdaniem, Akademia Górnicza powinna ze wszystkich względów rzeczowych, a także państwowych i narodowych być przeniesiona z Krakowa do Katowic, a Łódź otrzymać Akademię Handlową, albo też dla przetworzenia chociażby częściowego struktury</persName>
</person>
<person xml:id="DopierojesienbiezacegorokuwprowadziwmuryuniwersyteckiepierwszychabiturientownowegotypuIdopieropopoddaniuobserwacjikilkurocznikowwychowankowbedziemoznawydacopinieopartanafaktycznychdanychanienasubiektywnejocenieczyterzgorypowzietychuprzedzeniach" role="speaker">
<persName>Dopiero jesień bieżącego roku wprowadzi w mury uniwersyteckie pierwszych abiturientów nowego typu. I dopiero po poddaniu obserwacji kilku roczników wychowanków będzie można wydać opinię, opartą na faktycznych danych, a nie na subiektywnej ocenie czy ter z góry powziętych uprzedzeniach.</persName>
</person>
<person xml:id="DopieroprzezrozszczepienieswiatastudentowiswiatanauczycielskiegonawszystkiekolorymoznarozpatrywacirozumiecpanujacewswiecieakademickimstosunkiBarwytemieszajasiewroznychstosunkachidajawwynikuzjawiskaniekiedydziwaczneaczasempotworne" role="speaker">
<persName>Dopiero przez rozszczepienie świata studentów i świata nauczycielskiego na wszystkie kolory można rozpatrywać i rozumieć panujące w świecie akademickim stosunki. Barwy te mieszają się w różnych stosunkach i dają w wyniku zjawiska niekiedy dziwaczne, a czasem potworne.</persName>
</person>
<person xml:id="DostojnePanieiPanowieniedajBozeabysmysiemielidoczekacjeszczejakiegosnowegoaktutejokropnejtejmozenajokropniejszejkatastrofyludzkiejAlejakoczlowiekwychowanywzasadachChrystusowychiwtradycjihumanistycznejwierzewzwyciestwoduchawierzewzwyciestwoidealowChrystusowychwierzewtozeprzeciezzapanujemiloscblizniegozezapanujeprawdanaswiecieboprzeciezPismoswpowiada" role="speaker">
<persName>Dostojne Panie i Panowie, nie daj Boże, abyśmy się mieli doczekać jeszcze jakiegoś nowego aktu tej okropnej, tej może najokropniejszej katastrofy ludzkiej. Ale jako człowiek wychowany w zasadach Chrystusowych i w tradycji humanistycznej wierzę w zwycięstwo ducha, wierzę w zwycięstwo ideałów Chrystusowych, wierzę w to, że przecież zapanuje miłość bliźniego, że zapanuje prawda na świecie. bo przecież Pismo św. powiada</persName>
</person>
<person xml:id="DotkniecidoglebitymiobrazeniwnajglebszychuczuciachideologicznychtymiwypadkamimeldujaopowyzszymPanuMinistrowiiproszaorozpatrzenietejsprawyorazolaskawespowodowaniezmianktorebytakwaznadziedzinepracypanstwowejnaodcinkuakademickimwprowadzilynawlasciwetory" role="speaker">
<persName>Dotknięci do głębi tym i obrażeni w najgłębszych uczuciach ideologicznych tymi wypadkami, meldują o powyższym Panu Ministrowi i proszą o rozpatrzenie tej sprawy oraz o łaskawe spowodowanie zmian, które by tak ważną dziedzinę pracy państwowej na odcinku akademickim wprowadziły na właściwe tory.</persName>
</person>
<person xml:id="Dowodemjaktapracajestocenianajestszereglistowktoresamczytalemlistowodspoleczenstwaiodstarostowwktorychdziekujazatenwysilekzatepracespolecznaktoramlodziezakademickadalatymnajbardziejjejpotrzebujacymterenomkresowym" role="speaker">
<persName>Dowodem, jak ta praca jest oceniana, jest szereg listów, które sam czytałem, listów od społeczeństwa i od starostów, w których dziękują za ten wysiłek, za tę pracę społeczną, którą młodzież akademicka dała tym najbardziej jej potrzebującym terenom kresowym.</persName>
</person>
<person xml:id="DrobnejszlachciejuzwczasachpiastowskichsilnierozrodzonejbylociasnonaziemiachWielkopolskiKujawMazowszaijuzwowczasrozprzestrzeniasieinainnychziemiachpoludniowychiwschodnich" role="speaker">
<persName>Drobnej szlachcie, już w czasach piastowskich silnie rozrodzonej, było ciasno na ziemiach Wielkopolski, Kujaw, Mazowsza i już wówczas rozprzestrzenia się i na innych ziemiach, południowych i wschodnich.</persName>
</person>
<person xml:id="DrogadoszlachectwawdawnejPolscebylanaosciezotwartadlaluduwiejskiegoprowadzilaprzezodznaczenienapoluwalki" role="speaker">
<persName>Droga do szlachectwa w dawnej Polsce była na oścież otwarta dla ludu wiejskiego, prowadziła przez odznaczenie na polu walki</persName>
</person>
<person xml:id="DrugagrupatojestszkolnictwopowszechneTuoczywisciemusielismytakzeslyszeczustrozmaitychmowcowotymogromietrudnoscizjakimiPanstwomadoczynieniaawiecopolmilioniedzieciniemogacychuczeszczacdoszkolobrakuetatowobrakuszkoloktoretakdzielniewalczysympatyczneTowarzystwoPopieraniaBudowySzkolPowszechnychowielkimanalfabetyzmieowielkiejilosciszkolpierwszegostopniaopowrotnymanalfabetyzmieoniskimuposazeniunauczycieliitditdWszystkotodowodzizemamypoprostuheroicznapraceprzedsobaNiewatpliwietrzebapowiedzieczestwierdzamypostepaletenpostepwstosunkudopotrzebrzeczywistychjestbardzomaly" role="speaker">
<persName>Druga grupa to jest szkolnictwo powszechne. Tu oczywiście musieliśmy także słyszeć z ust rozmaitych mówców o tym ogromie trudności. z jakimi Państwo ma do czynienia, a więc o pół milionie dzieci nie mogących uczęszczać do szkół, o braku etatów, o braku szkół, o które tak dzielnie walczy sympatyczne Towarzystwo Popierania Budowy Szkół Powszechnych, o wielkim analfabetyzmie, o wielkiej ilości szkół pierwszego stopnia, o powrotnym analfabetyzmie, o niskim uposażeniu nauczycieli itd. itd. Wszystko to dowodzi, że mamy po prostu heroiczną pracę przed sobą. Niewątpliwie trzeba powiedzieć, że stwierdzamy postęp, ale ten postęp w stosunku do potrzeb rzeczywistych jest bardzo mały.</persName>
</person>
<person xml:id="DrugimzaswzgledemktorysprawiazemlodzieznieznajdujewgimnazjachiliceachnalezytegoujsciadlaswychtendencyjjestniewatpliwieslabaatrakcyjnoscnaukowaPowiedzmysobieszczerzemlodzieznaszawgimnazjachiliceachdzisiejszychprogramowuczysiestosunkowobardzomaloDuzajestobjetosctychprogramowalenjestetybardzowielkajestichpowierzchownoscNadtododactrzebazeprogramlicealnytakjakbylpomyslanywzasadniczejreformieniemozebycwykonanywtedygdyteliceasatakrozpowszechnioneLiceamialybycnieliczneiobsadzonejaknajlepszymisilaminaukowymiastalysiepowszechneitychsilnaukowychnieposiadajaNadtoliceamajabardzoskomplikowanapodstawetzwosprogramowairozumiesiezesarozproszkowanewswoichzasadniczychtendencjachNiejesttosluszneMuszepodkresliczeszkolanaszaodchodziodtejogolnejbazykulturyeuropejskiejjakajestniewatpliwiewychowanieklasyczneNietylkodlategooceniamtonegatywniezeodchodzacodtejbazypodajenibyinnewiadomosciktoremozemoglybyznalezcteczyinneuzasadnieniapraktyczneoktorychmowilprzedchwilasMiklaszewskialewlasniedlategozeodsuwajacnaszamlodziezodwspolnejpodstawycalejkulturyeuropejskiejszkolaodsuwajaodwielkiejlacznoscijakaistniejepomiedzywszystkimispoleczenstwamieuropejskimiiodsuwaodtegowspolnegojezykaporozumieniakulturalnegoktoreniewatpliwiewogromnejmierzerozwojowikulturynaszejsprzyjaloWalorkulturyantycznejktoramozemyuwazaczapodstawehumanistycznegowyksztalceniajestdzisiajzamienianyprzezwyksztalcenieocharakterzeprzyrodniczymNiewatpliwieglebokieznawstwoprzyrodyzktoraczlowiekodtyluwiekowwalczyjestpodstawowymelementemwyksztalceniaLeczmuszezdrugiejstronypodkresliczepoznanieczlowiekajestrowniewazneaonosiedajewcalejpelniuskutecznictylkowtedygdynadczlowiekiemnadjegoprzezyciamiimyslamibedziesiemlodziezzastanawialaPrzezyciateiidealywysokocenilaponiewazWysokiSenaciemlodziezjestpelnazdolnoscidonasladowaniatematownaukowychprzetonasladowaniewielkichiwznioslychprzezycpodanychnamwdzielachklasycznychjestniewatpliwieczynnikiemuszlachetniajacymRolazresztaantykuwdziejachcalejkulturyeuropejskiejjestwarunkiemdalszejegzystencjitejkulturyIdlategowlasniewychowanieiwyksztalcenieniepowinnoodchodzicodswejbazypolskiejibazyogolnoeuropejskiejNaszeprogramylicealnerozpowszechnionejakpowiadamdzisiajwliceachwszystkichniemalzakladowsrednichnaukowychnatrafiajanakolosalnetrudnosciwrealizacjiZasadniczatrudnosciajestbraknalezytegoprzygotowanianauczycieliDoscpowiedzieczenaegzaminiemagisterskimnauniwersytetachprzyegzaminowaniuzhistoriinpstarozytnejkandydaciktorzybedaprzeciezpotemnauczycielamiwliceachaniesazwyksztalceniaswegouniwersyteckiegospecjalistamiwtymdzialehistoriiniemalnigdyniesawstaniezglosiwszysiedoegzaminuodpowiedziecnapytaniazzakresuprogramowlicealnychJakzepozniejbedaonimoglitakglebokiezagadnieniezawartewtymprogramiewnauczaniurealizowacTosakwestiespecjalne" role="speaker">
<persName>Drugim zaś względem, który sprawia, że młodzież nie znajduje, w gimnazjach i liceach należytego ujścia dla swych tendencyj, jest niewątpliwie słaba atrakcyjność naukowa. Powiedzmy sobie szczerze, młodzież nasza w gimnazjach i liceach dzisiejszych programów uczy się stosunkowo bardzo mało. Duża jest objętość tych programów, ale, njestety, bardzo wielka jest ich powierzchowność. Nadto dodać trzeba, że program licealny, tak jak był pomyślany w zasadniczej reformie, nie może być wykonany wtedy, gdy te licea są tak rozpowszechnione. Licea miały być nieliczne i obsadzone jak najlepszymi siłami naukowymi, a stały się powszechne i tych sił naukowych, nie posiadają. Nadto licea mają bardzo skomplikowaną podstawę, tzw. oś programową, i rozumie się, że są rozproszkowane w swoich zasadniczych tendencjach. Nie jest to słuszne. Muszę podkreślić, że szkoła nasza odchodzi od tej ogólnej bazy kultury europejskiej, jaką jest niewątpliwie wychowanie klasyczne. Nie tylko dlatego oceniam to negatywnie, że odchodząc od tej bazy podaje niby inne wiadomości, które może mogłyby znaleźć te czy inne uzasadnienia praktyczne, o których mówił przed chwilą s. Miklaszewski, ale właśnie dlatego, że odsuwając naszą młodzież od wspólnej podstawy całej kultury europejskiej, szkoła odsuwa ją od wielkiej łączności, jaka istnieje pomiędzy wszystkimi społeczeństwami europejskimi i odsuwa od tego wspólnego języka porozumienia kulturalnego, które niewątpliwie w ogromnej mierze rozwojowi kultury naszej sprzyjało. Walor kultury antycznej, która możemy uważać za podstawę humanistycznego wykształcenia, jest dzisiaj zamieniany przez wykształcenie o charakterze przyrodniczym. Niewątpliwie głębokie znawstwo przyrody, z którą człowiek od tylu wieków walczy, jest podstawowym elementem wykształcenia. Lecz muszę z drugiej strony podkreślić, że poznanie człowieka jest równie ważne. a ono się daje w całej pełni uskutecznić tylko wtedy, gdy nad — „człowiekiem”, nad jego przeżyciami i myślami będzie się młodzież zastanawiała. Przeżycia te i ideały wysoko ceniła, ponieważ, Wysoki Senacie, młodzież jest pełna zdolności do naśladowania tematów naukowych. przeto naśladowanie wielkich i wzniosłych przeżyć, podanych nam w dziełach klasycznych, jest niewątpliwie czynnikiem uszlachetniającym. Rola zresztą antyku w dziejach całej kultury europejskiej jest warunkiem dalszej egzystencji tej kultury. I dlatego właśnie wychowanie i wykształcenie nie powinno odchodzić od swej bazy polskiej i bazy ogólnoeuropejskiej. Nasze programy licealne rozpowszechnione, jak powiadam, dzisiaj w liceach wszystkich niemal zakładów średnich naukowych natrafiają na kolosalne trudności w realizacji. Zasadniczą trudnością jest brak należytego przygotowania nauczycieli. Dość powiedzieć, że na egzaminie magisterskim na uniwersytetach przy egzaminowaniu z historii np. starożytnej kandydaci, którzy będą przecież potem nauczycielami w liceach a nie są z wykształcenia swego uniwersyteckiego specjalistami w tym dziale historii. niemal nigdy nie są w stanie zgłosiwszy się do egzaminu odpowiedzieć na pytania z zakresu programów licealnych. Jakże później będą oni mogli tak głębokie zagadnienie, zawarte w tym programie, w nauczaniu realizować? To są kwestie specjalne.</persName>
</person>
<person xml:id="DydaktykaniemalzupelnieniedotknelaswymbadaniemnauczaniaakademickiegoNiematuprobiusilowandoskonaleniaikontrolowaniametodjakienalezystosowacwprzekazywaniuwiedzymlodemupokoleniuAwzwiazkuztymniematezprobzmierzajacychkuprzeksztalcaniuorganizacjistudiowWykladjestglownymfilaremnauczaniajakzadalekichjuzczasowksiazkipisanejSeminariumzasprzymalejiloscigodziniprzyjeszczemniejszejliczbieasystentowjestraczejlokalemgdziegromadzisiepewienwyborksiazeknizinstytucjadydaktycznaktorabylabypunktemstycznoscipomiedzyuczniamiaprofesoremWykladjestczestozapietywysokopodszyjewmundurslownegoimyslowegokonwenansu" role="speaker">
<persName>„Dydaktyka niemal zupełnie nie dotknęła swym badaniem nauczania akademickiego. Nie ma tu prób i usiłowań doskonalenia i kontrolowania metod, jakie należy stosować w przekazywaniu wiedzy młodemu pokoleniu. A w związku z tym nie ma też prób, zmierzających ku przekształcaniu organizacji studiów. Wykład jest głównym filarem nauczania, jak za dalekich już czasów książki pisanej. Seminarium zaś przy małej ilości godzin i przy jeszcze mniejszej liczbie asystentów jest raczej lokalem, gdzie gromadzi się pewien wybór książek, niż instytucją dydaktyczną, która byłaby punktem styczności pomiędzy uczniami a profesorem. Wykład jest często zapięty wysoko pod szyję w mundur słownego i myślowego konwenansu</persName>
</person>
<person xml:id="DziejerektoratuprofesoraKulczynskiegogodnesauwienczeniajakowykladnikpanujacychunasstosunkow" role="speaker">
<persName>Dzieje rektoratu profesora Kulczyńskiego godne są uwieńczenia, jako wykładnik panujących u nas stosunków.</persName>
</person>
<person xml:id="DzisiejszamlodziezjaktozwyklejestodseparowujesiezasadniczowswoichzainteresowaniachodstarszegospoleczenstwaSkadtakiezjawiskaktoresiezdajaniezrozumialedlastarszegopokoleniaJainteresujamarkisamochodowetypysamolotowUczenmozenamyslasiegdysiegozapytaoBoleslawaKrzywoustegoalepotrafiwyliczycwszystkichdzisiejszychdlugodystansowcowcaleskladydruzynfootballowychczywszystkiegwiazdyfilmoweTojestduchczasuzktorymmusimysieliczycaletunicniezrobimyzakazamiczynakazami" role="speaker">
<persName>Dzisiejsza młodzież — jak to zwykle jest —odseparowuje się zasadniczo w swoich zainteresowaniach od starszego społeczeństwa. Skąd takie zjawiska, które się zdają niezrozumiałe dla starszego pokolenia. Ją interesują marki samochodowe, typy samolotów. Uczeń może namyśla się, gdy się go zapyta o Bolesława Krzywoustego, ale potrafi wyliczyć wszystkich dzisiejszych długodystansowców, całe składy drużyn footballowych, czy wszystkie gwiazdy filmowe. To jest duch czasu, z którym musimy się liczyć, ale tu nic nie zrobimy zakazami, czy nakazami.</persName>
</person>
<person xml:id="DzissietuduzomowilooczlowiekuiojegoprawachotymjakcharakternalezyurabiacProszePanowmlodziezzydowskatosatezludzieionitezreagujaimajadotegoniewatpliweprawoZresztacotumowicoprawieprzecieztareakcjapochodziznajglebszychprzezycmoralnychIotocotamlodziezslyszySlyszywlasniezewAkademiiStomatologicznejniewolnojejpracowacprzytychfotelachnaktorychzasiadajachorzychrzescijaniePrzecieztrzebakogosjuzwyraznieposadzaconieuczciwoscjezelisiegooskarzazejakoczlowiekinnegowyznaniabedziezleleczylbliznich" role="speaker">
<persName>Dziś się tu dużo mówiło o człowieku i o jego prawach, o tym, jak charakter należy urabiać. Proszę Panów, młodzież żydowska to są też ludzie i oni też reagują i mają do tego niewątpliwe prawo. Zresztą co tu mówić o prawie, przecież ta reakcja pochodzi z najgłębszych przeżyć moralnych. I oto co ta młodzież słyszy? Słyszy właśnie, że w Akademii Stomatologicznej nie wolno jej pracować przy tych fotelach, na których zasiadają chorzy chrześcijanie. Przecież trzeba kogoś już wyraźnie posądzać o nieuczciwość, jeżeli się go oskarża, że jako człowiek innego wyznania, będzie źle leczył bliźnich</persName>
</person>
<person xml:id="ElementyaktywniejszemiastpracytworczejprowadzarobotedestruktywnaiglebokodemoralizujacaichsamychiotoczenieJesttonietylkonieoczekiwanealetakzeniezrozumialeprzywyklismybowiemdotegozespoleczenstwopolskiewokresieniewoliumialopracowacwnajgorszychnawetwarunkachznajwiekszymwytezeniemsilzdobywalosiewnapieciunajwznioslejszegopatriotyzmunawielkieposunieciaiczyny" role="speaker">
<persName>Elementy aktywniejsze miast pracy twórczej prowadzą robotę destruktywną i głęboko demoralizującą ich samych i otoczenie. Jest to nie tylko nieoczekiwane, ale także niezrozumiałe, przywykliśmy bowiem do tego, że społeczeństwo polskie w okresie niewoli umiało pracować w najgorszych nawet warunkach z największym wytężeniem sił, zdobywało się w napięciu najwznioślejszego patriotyzmu na wielkie posunięcia i czyny.</persName>
</person>
<person xml:id="FaktwydawaniaulotekpodfirmaPolskiejMlodziezyAkademickiejjestczymstakohydnymzechybanieznajdzieobroncowPotwarzoszczerstwoiklamstwomialybylegitymowactychzlodziejowczciludzkiejdoobjeciajaktegopragnawladzywPolsce" role="speaker">
<persName>Fakt wydawania ulotek pod firmą Polskiej Młodzieży Akademickiej jest czymś tak ohydnym. że chyba nie znajdzie obrońców. Potwarz, oszczerstwo i kłamstwo miałyby legitymować tych złodziejów czci ludzkiej do objęcia — jak tego pragną — władzy w Polsce.</persName>
</person>
<person xml:id="Faktyktorychograniczonyczasprzemowienianiepozwalamiszczegolowoanalizowacmowiacoinnegoniektoreznichsabardzoswiezej" role="speaker">
<persName>Fakty, których ograniczony czas przemówienia nie pozwala mi szczegółowo analizować, mówią co innego, niektóre z nich są bardzo świeżej</persName>
</person>
<person xml:id="FaktytespotkalysiezesprzeciwemgrupymlodziezyideologiczniezwiazanejzideaJozefaPilsudskiegomlodziezyktorabylazaskoczonatymzezebranieLegiiAkademickiejktorejdowodcajestpplkTomaszewskiprzybralocharaktermanifestacyjnegowiecuStronnictwaNarodowego" role="speaker">
<persName>Fakty te spotkały się ze sprzeciwem grupy młodzieży ideologicznie związanej z ideą Józefa Piłsudskiego — młodzieży, która. była zaskoczona tym, że zebranie Legii Akademickiej której dowódcą jest p. płk. Tomaszewski, przybrało charakter manifestacyjnego wiecu Stronnictwa Narodowego.</persName>
</person>
<person xml:id="GazetastajesietuglownymsrodkiemnauczaniaglownapomocanaukowagazetaiMalyRocznikStatystycznySadzezetoniejestdobrametodaNawetwpanstwachtotalnychjezeliprzegladamyprogramyniemieckieiwloskiewidzimyiletamjestmowyodawnosciipradawnosciilecimlodziNiemcyuczasieiczytajacoTacytpisaloGermanachileposwiecasiemiejscawprogramachfaszystowskichdawnemuRzymowiNatomiastunasdziekitejmetodzieaktualnoscidziekitemuzegazetajestglownymmaterialemnaukowymnpprzykursieniemczyznymlodziezdowiadujesieprawiewylacznieohitleryzmieoNiemczechwspolczesnychJakpowiadamniejesttostanrzeczygodnyzachwytu" role="speaker">
<persName>Gazeta staje się tu głównym środkiem nauczania, główną pomocą naukową, gazeta i Mały Rocznik Statystyczny. Sądzę, że to nie jest dobra metoda. Nawet w państwach totalnych, jeżeli przeglądamy programy niemieckie i włoskie, widzimy, ile tam jest mowy o dawności i pradawności, ile ci młodzi Niemcy uczą się i czytają, co Tacyt pisał o Germanach, ile poświęca się miejsca w programach faszystowskich dawnemu Rzymowi. Natomiast u nas, dzięki tej metodzie aktualności, dzięki temu, że gazeta jest głównym materiałem naukowym, np. przy kursie niemczyzny młodzież dowiaduje się prawie wyłącznie o hitleryzmie, o Niemczech współczesnych. Jak powiadam, nie jest to stan rzeczy godny zachwytu.</persName>
</person>
<person xml:id="GlosmapMinisterWyznanReligijnychiOswieceniaPublicznego" role="speaker">
<persName>Głos ma p. Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego.</persName>
</person>
<person xml:id="GlosmasksZelek" role="speaker">
<persName>Głos ma s. ks. Zelek.</persName>
</person>
<person xml:id="GlosmasLepki" role="speaker">
<persName>Głos ma s. Lepki.</persName>
</person>
<person xml:id="GlosowujemnychzawodowejkrytykiotychzeskartelizowanychpieciuscenachjestzbytwieleizbytpowszechniesaznaneabyjetrzebabylotutajprzytaczacMogetozresztakazdejchwiliuczynicnazadanieszanownychmoichoponentowchocbydzisiajzaczynajacodzdaniaGrzymalySiedleckiegoakonczacnazdaniachKazimierzaWierzynskiego" role="speaker">
<persName>Głosów ujemnych — zawodowej krytyki o tychże skartelizowanych pięciu scenach — jest zbyt wiele i zbyt powszechnie są znane, aby je trzeba było tutaj przytaczać. Mogę to zresztą każdej chwili uczynić na żądanie szanownych moich oponentów, choćby dzisiaj, zaczynając od zdania Grzymały-Siedleckiego, a kończąc na zdaniach Kazimierza Wierzyńskiego.</persName>
</person>
<person xml:id="Graniceokregowszkolnychsatakwyznaczonezedzieciniemieckieniemogauczeszczacdoszkolniemieckichchociazbytechniczniebylotomozliwe" role="speaker">
<persName>Granice okręgów szkolnych są tak wyznaczone, że dzieci niemieckie nie mogą uczęszczać do szkół niemieckich, chociażby technicznie było to możliwe.</persName>
</person>
<person xml:id="IjabezretorykiprzyznamsiePanstwuzekiedytouslyszalemtouswiadomilemsobiezewdawnychczasachwstarozytnoscitakichwiadomoscisenatysluchalystojacipodnoszacrecedoniebaWiemzenasprzerobilakulturazemywiemyjakpanowacnadswoimiodruchamialejednakjamimosiwiznybardzojuzpacyfistycznejniemoglemsiepowstrzymaczebypolglosemnierzucicjednegoslowamsciwegoIzrobilemzlejaksiezorientowalemwtejsaliwchwilepozniejBowobliczutychzagadnienktoresiewydawalynierozwiazalnewsrodtegostarciawschoduizachodugdzieciaglewidzimytemilionypobratymczegoluduprzesuwanenadalekiwschodanabliskimzachodzietedziesiatkitysiecyskazanenawynarodowienieceloweniepowinnismyulegacrozpaczyTutajwSenaciebowiempadlorowniezslowonadzieiPadloonozustprzedstawicielawloscianpolskichktorydoprzedstawicieliluduruskiegodoUkraincowodezwalsietonembrataIniepowiedzialzetobedziewynikiemteoriiczywynikiempolitykitylkopowiedzialzeprzecieztotakzawszebylozemyjestesmyrazemipotrzebujemyzgodyNatwarzachszanownychppsenatorowzUkrainyczyzdawnejtzwGalicjiujrzalemwzruszenieglebokiePrzenioslemwzroknatwarzpsenatoraktoryreprezentujemniejszoscniemieckaizobaczylemzerowniezzadrgalatatwarzwzruszeniemWytlumaczylemsobietowtensposobzeslowaktorepsenBundzylakznalazlwswojejduszywswoimsercusatesamektorymikiedysuwarzalsielegendarnynaszPiastzaniolamipokojuniosacymidobranowineAmozereprezentantmniejszosciniemieckiejprzypomnialsobiedobrzerymujacyztapoetycznanaszaklechdafaktzektosposwiezejklesceniemieckiejwezwalsamprzedstawicielitejmniejszoscidosiebieizapytalich" role="speaker">
<persName>I ja bez retoryki przyznam się Państwu, że kiedy to usłyszałem, to uświadomiłem sobie, że w dawnych czasach, w starożytności takich wiadomości senaty słuchały stojąc i podnosząc ręce do nieba. Wiem, że nas przerobiła kultura, że my wiemy, jak panować nad swoimi odruchami, ale jednak ja mimo siwizny, bardzo już pacyfistycznej, nie mogłem się powstrzymać, żeby półgłosem nie rzucić jednego słowa mściwego. I zrobiłem źle, jak się zorientowałem w tej sali w chwilę później. Bo w obliczu tych zagadnień, które się wydawały nierozwiązalne, wśród tego starcia wschodu i zachodu, gdzie ciągle widzimy te miliony pobratymczego ludu przesuwane na daleki wschód, a na bliskim zachodzie te dziesiątki tysięcy skazane na wynarodowienie celowe — nie powinniśmy ulegać rozpaczy. Tutaj w Senacie bowiem padło również słowo nadziei. Padło ono z ust przedstawiciela włościan polskich, który do przedstawicieli ludu ruskiego, do Ukraińców odezwał się tonem brata. I nie powiedział, że to będzie wynikiem teorii, czy wynikiem polityki, tylko powiedział, że przecież to tak zawsze było, że my jesteśmy razem i potrzebujemy zgody. Na twarzach szanownych pp. senatorów z Ukrainy czy z dawnej tzw. Galicji ujrzałem wzruszenie głębokie. Przeniosłem wzrok na twarz p. senatora, który reprezentuje mniejszość niemiecką, i zobaczyłem, że również zadrgała ta twarz wzruszeniem. Wytłumaczyłem sobie to w ten sposób, że słowa, które p. sen. Bundzylak znalazł w swojej duszy, w swoim sercu, są te same, którymi kiedyś uwarzał się legendarny nasz Piast z aniołami pokoju, niosącymi dobrą nowinę. A może reprezentant mniejszości niemieckiej przypomniał sobie dobrze rymujący z tą poetyczną naszą klechdą fakt, że ktoś, po świeżej klęsce niemieckiej, wezwał sam przedstawicieli tej mniejszości do siebie i zapytał ich</persName>
</person>
<person xml:id="IjeszczejednoOdpoczatkuodrodzeniapanstwowegostronnictwonoszacedzisiajnazweStronnictwaNarodowegousilowalozdobycapotemutrzymacrzadduszmlodziezyprzezsztucznewygrywanieideinaroduprzeciwideipanstwaWpewnymokresiewladzeoswiatowepopelnilytenbladzezamiastdazycdopogrzebaniatejsztucznejprzeciwstawnosciktorajestdlaPolskisamobojczastanelyfaktycznienatymsamymstanowiskutylkozdrugiegokoncaWystapilyonezprogramemtzwwychowaniapanstwowegoprzeciwstawiajacjewsposobjaknajbardziejnienaturalnyideiwychowanianarodowegoTooczywisciepchnelomlodziezwobjeciatychktorzyusilowaliwygracjaprzeciwkoczynnikomdzierzacymwladzewPanstwieabytadrogaulatwicsobiedojsciedowladzyZbytwieleczasuposwieconowtymsamymokresiesprawieprogramowszkolnychniezawszejaksieokazujezpozytkiemzbytmalonatomiastzastanawianosienadprzemianamizachodzacymiwpsychicemlodziezyzbytmaloslowemposwiecanoczasukapitalnemuzagadnieniuwychowawczemuAtozagadnieniezwlaszczawnaszychwarunkachgeopolitycznychjestniemniejwaznejesliczasemniewazniejszeodtakiegolubinnegoprogramunauczaniaWyzszauczelniajestbowiemdlamnienietylkoswiatyniajakiejsczystejabstrakcyjnejwiedzyOdszkolypowszechnejpoprzezszkolesredniaczyinnaazdouczelniwyzszejwszystkiezakladyszkolnemuszabyczakladamiwktorychmlodzieznaszabedziewychowywananadzielnychiprawychobywateliPanstwa" role="speaker">
<persName>I jeszcze jedno. Od początku odrodzenia państwowego stronnictwo, noszące dzisiaj nazwę — „Stronnictwa Narodowego”, usiłowało zdobyć, a potem utrzymać rząd dusz młodzieży przez sztuczne wygrywanie idei narodu przeciw idei państwa. W pewnym okresie władze oświatowe popełniły ten błąd, że zamiast dążyć do pogrzebania tej sztucznej przeciwstawności, która jest dla Polski samobójcza, stanęły faktycznie na tym samym stanowisku, tylko z drugiego końca. Wystąpiły one z programem tzw. wychowania państwowego, przeciwstawiając je w sposób jak najbardziej nienaturalny idei wychowania narodowego. To, oczywiście, pchnęło młodzież w objęcia tych, którzy usiłowali wygrać ją przeciwko czynnikom, dzierżącym władzę w Państwie, aby tą drogą ułatwić sobie dojście do władzy. Zbyt wiele czasu poświęcono w tym samym okresie sprawie programów szkolnych, nie zawsze, jak się okazuje, z pożytkiem, zbyt mało natomiast zastanawiano się nad przemianami, zachodzącymi w psychice młodzieży, zbyt mało, słowem, poświęcano czasu kapitalnemu zagadnieniu wychowawczemu. A to zagadnienie, zwłaszcza w naszych warunkach geopolitycznych, jest nie mniej ważne, jeśli czasem nie ważniejsze od takiego lub innego programu nauczania. Wyższa uczelnia jest bowiem dla mnie nie tylko świątynią jakiejś czystej, abstrakcyjnej wiedzy. Od szkoły powszechnej, poprzez szkołę średnią czy inną, aż do uczelni wyższej wszystkie zakłady szkolne muszą być zakładami, w których młodzież nasza będzie wychowywana na dzielnych i prawych obywateli Państwa.</persName>
</person>
<person xml:id="InajwiekszakleskajaktoniedawnopowiedzialpWicepremierKwiatkowskiwjednymzeswoichprzemowienpublicznychjestobywatelbezwladnyopsychicznymkompleksienizszosciobywatelwdefensywiedowszystkiegocogootacza" role="speaker">
<persName>„I największą klęską—jak to niedawno powiedział p. Wicepremier Kwiatkowski w jednym ze swoich przemówień publicznych — jest obywatel bezwładny, o psychicznym kompleksie niższości, obywatel w defensywie do wszystkiego, co go otacza”.</persName>
</person>
<person xml:id="IotonazakonczenieniechmiwolnobedzierazjeszczesiegnacdoskarbnicymysliiuczucStanislawaWitkiewiczaMowionwpewnymmiejscuswegostudiumPolatach" role="speaker">
<persName>I oto na zakończenie niech mi wolno będzie raz jeszcze sięgnąć do skarbnicy myśli i uczuć Stanisława Witkiewicza. Mówi on w pewnym miejscu swego studium — „Po latach”</persName>
</person>
<person xml:id="ItosaprzyczynyktoredzialajanamlodziezujemnieAlepozatymmlodziezzostalaoskarzona" role="speaker">
<persName>I to są przyczyny, które działają na młodzież ujemnie. Ale poza tym młodzież została oskarżona</persName>
</person>
<person xml:id="IznowmuszezeswegodoswiadczeniaitobardzoswiezegozacytowacpewienfaktNatamtymterenierazporaztotutotamstwarzasiejakiesogniskazamieszaniawymagajacespecjalnejopiekiProszemnienierozumieczejesttoskierowanespecjalniezpunktuwidzeniaprzeciwukrainskiegoboiludnoscukrainskaprosisieowiekszaoslonewtychlubinnychpunktachKiedyjestemproszonyointerwencjebypostawicgdziesposterunekpolicjitodostajedoslownietakaodpowiedz" role="speaker">
<persName>I znów muszę ze swego doświadczenia i to bardzo świeżego zacytować pewien fakt. Na tamtym terenie raz po raz, to tu to tam, stwarza się jakieś ogniska zamieszania, wymagające specjalnej opieki. Proszę mnie nie rozumieć, że jest to skierowane specjalnie z punktu widzenia przeciw ukraińskiego, bo i ludność ukraińska prosi się o większą osłonę w tych lub innych punktach. Kiedy jestem proszony o interwencję, by postawić gdzieś posterunek policji, to dostaję dosłownie taką odpowiedź</persName>
</person>
<person xml:id="Ilezspokojnejastrasznejtragediizawartejestwtychslowachnaktorechcialbymsiepowolacaktoreuzytesajakomottodocalegowydaniadziela" role="speaker">
<persName>Ileż spokojnej a strasznej tragedii zawarte jest w tych słowach, na które chciałbym się powołać, a które użyte są jako motto do całego wydania dzieła</persName>
</person>
<person xml:id="InteligencjaOjciecprzychodzacypoznododomucieszysiezemuchlopakniezawracaglowywieczoremidzienazebraniematkanabrydzaasynidziedokinalubnalumpkeKtosiesitaraojegowychowanieKorepetytorGdziejestwspoldzialaniezeszkolaChybatrzyrazydorokunawywiadowkachokrzyczanychjakoudrekarodzicowaktoresaraczejudrekanauczycieliboileztamuslyszysiepretensjizalownarzekannaniesprawiedliwoscprzesladowanietegodobregosynkaAprzeciezjeststaraprawdazeszkolanigdyniezastapirodzicownajlepszynauczycielnigdyniezastapimatkiWiectamgdzieszwankujewychowalnedomoweiszkolanicniezrobichociaznaukasamawsobiemaelementywychowawczezktorychoczywisciedobrynauczycielkorzysta" role="speaker">
<persName>Inteligencja? Ojciec, przychodzący późno do domu, cieszy się, że mu chłopak nie zawraca głowy, wieczorem idzie na zebranie, matka na brydża, a syn idzie do kina lub na lumpkę. Kto się sitara o jego wychowanie? Korepetytor. Gdzie jest współdziałanie ze szkołą? Chyba trzy razy do roku na wywiadówkach, okrzyczanych jako udręka rodziców, a które są raczej udręką nauczycieli, bo ileż tam usłyszy się pretensji, żalów, narzekań na niesprawiedliwość, prześladowanie tego — „dobrego synka”. A przecież jest starą prawdą, że szkoła nigdy nie zastąpi rodziców, najlepszy nauczyciel nigdy nie zastąpi matki. Więc tam, gdzie szwankuje wychowalne domowe, i szkoła nic nie zrobi, chociaż nauka sama w sobie ma elementy wychowawcze, z których oczywiście dobry nauczyciel korzysta.</persName>
</person>
<person xml:id="Interesujacymmusibycpytanieskadsiewzielataklicznieszlachtazagrodowanaziemiachpoludniowowschodnich" role="speaker">
<persName>Interesującym musi być pytanie, skąd się wzięła tak licznie szlachta zagrodowa na ziemiach południowo-wschodnich.</persName>
</person>
<person xml:id="IstniejapozatymjeszczeinneprzyczynyutrudniajacepracewychowawczaMamnamysliprzejawynacjonalizmugrupnarodowosciowychwspolzyjacychznami" role="speaker">
<persName>Istnieją poza tym jeszcze inne przyczyny, utrudniające pracę wychowawczą. Mam na myśli przejawy nacjonalizmu grup narodowościowych współżyjących z nami.</persName>
</person>
<person xml:id="JaproszePanstwaniedlaretorykianidlahistorycznychwspomnienteslowaprzytaczamjapowracamdotejkwestiiktorawtejchwiliwdzisiejszymdniunajbolesniejwtychmurachbrzmialadokwestiimlodziezy" role="speaker">
<persName>Ja, proszę Państwa, nie dla retoryki, ani dla historycznych wspomnień te słowa przytaczam, ja powracam do tej kwestii, która w tej chwili, w dzisiejszym dniu najboleśniej w tych murach brzmiała — do kwestii młodzieży.</persName>
</person>
<person xml:id="JakfalazafalaidatlumypolskiegodrobnegoludurycerskiegonaziemiepoludniowowschodnieZazaslugiwbojachdlaPolskiotrzymujaprzywilejekrolewskienarozneobszaryziemiprzewazniezupelniepustejktorazagospodarowujaiprzysposabiajapoduprawerolnaAprzytemtorycerstwopolskiespelniatamsluzbestrazniczawojennaSaprawdziwymiosadnikamiwojskowymibotezwtymcharakterzetamsaosadzeniStanowiatamprzedmurzechrzescijanstwaikulturyzachodniej" role="speaker">
<persName>Jak fala za falą idą tłumy polskiego drobnego ludu rycerskiego na ziemie południowowschodnie. Za zasługi w bojach dla Polski otrzymują. przywileje królewskie na różne obszary ziemi, przeważnie zupełnie pustej, którą zagospodarowują i przysposabiają pod uprawę rolną. A przytem to rycerstwo polskie spełnia tam służbę strażniczą, wojenną. Są prawdziwymi osadnikami wojskowymi, bo też w tym charakterze tam są osadzeni. Stanowią tam przedmurze chrześcijaństwa i kultury zachodniej.</persName>
</person>
<person xml:id="JakwspomnialemnaplywdotychszkoljestlicznyTylkojedentypszkolzawodowychpodtymwzgledemwykazujepewneroznicemianowicieliceapedagogicznektoreniemogasiepochwalicdostatecznailosciastudiujacych" role="speaker">
<persName>Jak wspomniałem, napływ do tych szkół jest liczny Tylko jeden typ szkół zawodowych pod tym względem wykazuje pewne różnice, mianowicie licea pedagogiczne, które nie mogą się pochwalić dostateczną ilością studiujących.</persName>
</person>
<person xml:id="JakiesajeszczeniedomaganiaKladziesieogromnynacisknawychowaniefizycznearownoczesniemlodziezdusisiepodczasnaukiwmalychprzepelnionychklasachgdzienaukaprzyzamknietychoknachstajesiemekaitorturaalbowiembrakfunduszownarozbudowealbowiemzpowodubrakukredytownietworzysierownoleglychoddzialowWtakichzespolachklasowychwynikipracymuszabycbardzooplakanealetojuzniejestwinaaniMinisterstwaaninauczycielaJezelimimotoprzytakimnastawieniumlodziezyzenalekcjachlacinymyslionaopingpongunahistoriimarzyozawodachwkoszykowkejeslimimotoszkolatasieniezalamalatojesttobezsprzeczniewielkazasluganauczycielstwaktorepracujacwtakichwarunkachmusizsiebiewydobywacwielkizapalienergiemiecduzainicjatyweientuzjazmpolaczonyzeznajomosciapsychologiiiduzadozedobrejwoliwczuwaniasieworbitezainteresowandzisiejszejmlodziezyDziekitejofiarnejirzetelnejpracypoziomnaukimimozalownaszychpesymistowstalesiepodnosiimlodziezosiagatoprzygotowaniejakiejejzakreslilprogramNauczycielezrobiliswojeirobiaRobiatezswojeiwladzeszkolnealektonierobiktoniepomagaimwosiagnieciuidealowSpoleczenstworodziceiprasaBojakwygladawspolpracadomuzeszkolaOcoszkolazabiegaioczymtylesiepisze" role="speaker">
<persName>Jakie są jeszcze niedomagania? Kładzie się ogromny nacisk na wychowanie fizyczne, a równocześnie młodzież dusi się podczas nauki w małych, przepełnionych klasach, gdzie nauka przy zamkniętych oknach staje się męką i torturą, albowiem brak funduszów na rozbudowę, albowiem z powodu braku kredytów nie tworzy się równoległych oddziałów. W takich zespołach klasowych wyniki pracy muszą być bardzo opłakane, ale to już nie jest winą ani Ministerstwa, ani nauczyciela. Jeżeli mimo to, przy takim nastawieniu młodzieży, że na lekcjach łaciny myśli ona o ping pongu, na historii marzy o zawodach w koszykówkę, jeśli mimo to szkoła ta się nie załamała, to jest to bezsprzecznie wielką zasługą nauczycielstwa, które pracując w takich warunkach, musi z siebie wydobywać wielki zapał i energię, mieć dużą inicjatywę i entuzjazm, połączony ze znajomością psychologii i dużą dozę dobrej woli, wczuwania się w orbitę zainteresowań dzisiejszej młodzieży. Dzięki tej ofiarnej i rzetelnej pracy poziom nauki, mimo żalów naszych pesymistów, stale się podnosi i młodzież osiąga to przygotowanie, jakie jej zakreślił program. Nauczyciele zrobili swoje i robią. Robią też swoje i władze szkolne, ale kto nie robi, kto nie pomaga im w osiągnięciu ideałów? Społeczeństwo, rodzice i prasa. Bo jak wygląda współpraca domu ze szkołą? O co szkoła zabiega i o czym tyle się pisze?</persName>
</person>
<person xml:id="Jakietodzisiajukrainskiegoszkolnictwatojuzniejednokrotniemowionopowtarzacniebede" role="speaker">
<persName>Jakie to — „dzisiaj” ukraińskiego szkolnictwa, to już niejednokrotnie mówiono, powtarzać nie będę.</persName>
</person>
<person xml:id="Jakosekretarzyzapraszanippsenatorow" role="speaker">
<persName>Jako sekretarzy zapraszani pp. senatorów</persName>
</person>
<person xml:id="JedenzszanownychmoichprzedmowcowstwierdzilzepotrzebnejestwychowaniewyksztalceniewielkiegoduchawnarodzieIjatodoceniamiwstuprocentachsieztymzgadzamjednakstwierdzamzerzeczywistoscpolskawymagaiznietylkomamywyksztalcicwielkiegoduchaalemusimywyksztalciczdolnychobywateliwpelnirozumiejacychzagadnieniaistotnektorychzrozumienieprzezobywatelaPolakajestkoniecznosciaWychowanieczlowiekawduzejmierzejestzalezneodprzyczynkowjakimimiedzyinnymijestoswiataoswiataprzychodzacaprzezszkoleprzezksiazkeprzezgazeteiinneczynnikijakradioitpTewszystkieprzyczynkirazemstanowicmajawplywnatobyczlowiekPolakmoglodpowiedzieczadaniuktorePolskeczeka" role="speaker">
<persName>Jeden z szanownych moich przedmówców stwierdził, że potrzebne jest wychowanie, wykształcenie wielkiego ducha w narodzie. I ja to doceniam i w stu procentach się z tym zgadzam, jednak stwierdzam, że rzeczywistość polska wymaga, iż nie tylko mamy wykształcić wielkiego ducha, ale musimy wykształcić zdolnych obywateli w pełni rozumiejących zagadnienia istotne, których zrozumienie przez obywatela-Polaka jest koniecznością. Wychowanie człowieka w dużej mierze jest zależne od przyczynków, jakimi między innymi jest oświata, oświata przychodząca przez szkołę, przez książkę, przez gazetę i inne czynniki, jak radio itp. Te wszystkie przyczynki razem stanowić mają wpływ na to, by człowiek — Polak mógł odpowiedzieć zadaniu, które Polskę czeka.</persName>
</person>
<person xml:id="JednakjezeliwnaszejrzeczywistosciktoranjestetyjestitakazeczlowiekkamieniemkladziesienadrodzedopostepuioswiatyluduWsitonatoniemaradybywazeniemamoznosciprzejsciaponadtymczlowiekiemtrzebagousunacGorzejjestjezelitenczlowiekwpostaciwieloosobowejwpostaciinstytucjikladziesienadrodzewtedyjestcosokropnegoNiewiemczytojestprawdaaleztegococzytamwydajemisiezejesttouzasadnioneizatmosferajakaobecnieistniejewMinisterstwieOswieceniaPublicznegojestwduzejmierzetymkamieniemktorykladziesienadrodzeChcialbymprosicPanaMinistraabyzechcialdacwtejmierzeodpowiedniewyjasnieniealbowiemogarniamnieniepokoj" role="speaker">
<persName>Jednak jeżeli w naszej rzeczywistości, która njestety jest i taka, że człowiek kamieniem kładzie się na drodze do postępu i oświaty ludu Wsi, to na to nie ma rady, bywa że nie ma możności przejścia ponad tym człowiekiem, trzeba go usunąć. Gorzej jest, jeżeli ten człowiek w postaci wieloosobowej, w postaci instytucji, kładzie się na drodze, wtedy jest coś okropnego. Nie wiem, czy to jest prawda, ale z tego, co czytam, wydaje mi się, że jest to uzasadnione, iż atmosfera, jaka obecnie istnieje w Ministerstwie Oświecenia Publicznego, jest w dużej mierze tym kamieniem, który kładzie się na drodze. Chciałbym prosić Pana Ministra, aby zechciał dać w tej mierze odpowiednie wyjaśnienie, albowiem ogarnia mnie niepokój.</persName>
</person>
<person xml:id="JednakmuszetuuczynicpewnezastrzezeniealbowiemsamiejscowoscigdzieoczywisciemusipozostacszkolaIstopniaamianowiciegdziesnaPolesiugdziewsiesabardzoodleglejedneoddrugichwzgledniewgorach" role="speaker">
<persName>Jednak muszę tu uczynić pewne zastrzeżenie, albowiem są miejscowości, gdzie oczywiście musi pozostać szkoła I stopnia, a mianowicie gdzieś na Polesiu, gdzie wsie są bardzo odległe jedne od drugich, względnie w górach.</persName>
</person>
<person xml:id="Jednazbardzowaznychprzyczynwydatnieprzyczyniajacychsiedoobnizeniapoziomuwiadomosciiprzygotowaniazwlaszczajestwreszcienadmiernaabsorpcjamlodziezytzwpracaspoleczna" role="speaker">
<persName>Jedną z bardzo ważnych przyczyn wydatnie przyczyniających się do obniżenia poziomu wiadomości i przygotowania zwłaszcza jest wreszcie nadmierna absorpcja młodzieży tzw. — „pracą społeczną”.</persName>
</person>
<person xml:id="JednaznajstarszychinajbardziejznanychorganizacyjakademickichjestBratniaPomocMyslaprzewodniaBratniejPomocyjestwzajemnapomocstudentowJezelizdamysobiesprawezeBratniePomocegromadzaprzeszlopolowenaszejpolskiejmlodziezyakademickiejizeznowuwramachtychorganizacyj" role="speaker">
<persName>Jedną z najstarszych i najbardziej znanych organizacyj akademickich jest Bratnia Pomoc. Myślą przewodnią Bratniej Pomocy jest wzajemna pomoc studentów. Jeżeli zdamy sobie sprawę, że Bratnie Pomoce gromadzą przeszło połowę naszej polskiej młodzieży akademickiej i że znowu w ramach tych organizacyj</persName>
</person>
<person xml:id="Jednopragnalbymtylkopodkreslic" role="speaker">
<persName>Jedno pragnąłbym tylko podkreślić</persName>
</person>
<person xml:id="JednymzpewnikowktorychuczyhistoriajestzerozstrzygajacymczynnikiemzyciazbiorowegoniesaformyurzadzeninstytucjetylkojeststanduszludzkichdanegospoleczenstwaNicniepomozenajdoskonalszaustawanajstaranniejobmyslanyustrojjezelimaterialludzkijestlichyjezelietykaiumyslowoscjednostekstanowiacychspoleczenstwostojaniskoRozprawyparlamentowprzebieglekombinacjepolitykowwysilkiministrowwszystkotowdniustanowczymokazujesieniczymponiewazpozatymniemadobrychobywateli" role="speaker">
<persName>„Jednym z pewników, których uczy historia, jest, że rozstrzygającym czynnikiem życia zbiorowego nie są formy urządzeń, instytucje, tylko jest stan dusz ludzkich danego społeczeństwa. Nic nie pomoże najdoskonalsza ustawa, najstaranniej obmyślany ustrój, jeżeli materiał ludzki jest lichy, jeżeli etyka i umysłowość jednostek, stanowiących społeczeństwo, stoją nisko. Rozprawy' parlamentów, przebiegłe kombinacje polityków, wysiłki ministrów, wszystko to w dniu stanowczym okazuje się niczym, ponieważ poza tym nie ma dobrych obywateli.”</persName>
</person>
<person xml:id="JesttorzeczanieslychaniewaznabojesttobezposrednimzetknieciemsiemlodziezyznaszarzeczywistosciaTamlodziezktorakresownieznaidzieistykasiebezposredniozludemNarzekamynatozemlodzimedycynieidanawiesnastosunkowoskromneposadybonieznajarzeczywistosciwsiIznowujestemprzekonanyzejezelitadrogadoprowadzimydobezposredniegozblizeniaakademikowiwsimnostworzeczyniepozadanychzniknieznaszegozyciaspolecznego" role="speaker">
<persName>Jest to rzeczą niesłychanie ważną, bo jest to bezpośrednim zetknięciem się młodzieży z naszą rzeczywistością. Ta młodzież, która kresów nie zna, idzie i styka się bezpośrednio z ludem. Narzekamy na to, że młodzi medycynie idą na wieś na stosunkowo skromne posady, bo nie znają rzeczywistości wsi. I znowu jestem przekonany, że jeżeli tą drogą doprowadzimy do bezpośredniego zbliżenia akademików i wsi, mnóstwo rzeczy niepożądanych zniknie z naszego życia społecznego.</persName>
</person>
<person xml:id="JestempewienzesamaswiadomoscistnieniajednomyslnosciopiniiIzbustawodawczychicalegospoleczenstwawsprawierozwojuipotrzeboswiatywPolscewplynieniewatpliwiedodatnionaatmosferepracyizapaluwsrodnauczycielstwaiinnychpracownikowoswiatowychPelnezrozumienieznalazlamiedzyinnymitroskaopoprawebytunowychsilnaukowychiscislejszezwiazanieichzeszkolamiakademickimi" role="speaker">
<persName>Jestem pewien, że sama świadomość istnienia jednomyślności opinii Izb ustawodawczych i całego społeczeństwa w sprawie rozwoju i potrzeb oświaty w Polsce wpłynie niewątpliwie dodatnio na atmosferę pracy i zapału wśród nauczycielstwa i innych pracowników oświatowych. Pełne zrozumienie znalazła między innymi troska o poprawę bytu nowych sił naukowych i ściślejsze związanie ich ze szkołami akademickimi.</persName>
</person>
<person xml:id="Jeszczenatematmlodziezynajednochcialbymzwrocicuwageprzytymprocesiektorymytutajwytaczamywsposobtakbolesnyitakzdawalobysienieodparty" role="speaker">
<persName>Jeszcze na temat młodzieży na jedno chciałbym zwrócić uwagę przy tym procesie, który my tutaj wytaczamy w sposób tak bolesny i tak zdawało by się nieodparty.</persName>
</person>
<person xml:id="JesliproszeWysokiejIzbyotymwspominamtodlategozezakonieczneuwazampodkreslicciezkiewarunkiszkolyiprzepracowanienauczycielstwajakrowniezwytworzycwWysokiejIzbieorazwPanuMinistrzeprzekonanieokoniecznoscispecjalnejocenyiochronypracynauczycielskiej" role="speaker">
<persName>Jeśli, proszę Wysokiej Izby, o tym wspominam, to dlatego że za konieczne uważam podkreślić ciężkie warunki szkoły i przepracowanie nauczycielstwa, jak również wytworzyć w Wysokiej Izbie oraz w Panu Ministrze przekonanie o konieczności specjalnej oceny i ochrony pracy nauczycielskiej.</persName>
</person>
<person xml:id="JezelichodzijednakoaspektwychowawczytegorodzajupostepowaniajestonzupelniewyraznyJezelisiepostepujewtensposobniemoznanamlodzieznalezyciewplywacItozostalopodkresloneworganieprasowymktoregoprzeciezPanowieniemogaposadzacospecjalnesympatiedlaZydowzostalopodkreslonewczasopismiePolitykawostatnimjejnumerzeNiemoznaprzypuszczaczePolitykabronituZydowWystepujacwtensposobbronionazasadytejzasadyktoraporzucilyzarownowladzeuniwersyteckiejakiwladzezwierzchnieoswiatowe" role="speaker">
<persName>Jeżeli chodzi jednak o aspekt wychowawczy tego rodzaju postępowania, jest on zupełnie wyraźny. Jeżeli się postępuje w ten sposób, nie można na młodzież należycie wpływać. I to zostało podkreślone w organie prasowym, którego przecież Panowie nie mogą posądzać o specjalne sympatie dla Żydów, zostało podkreślone w czasopiśmie — „Polityka”, w ostatnim jej numerze. Nie można przypuszczać, że — „Polityka” broni tu Żydów. Występując w ten sposób broni ona zasady, tej zasady, którą porzuciły zarówno władze uniwersyteckie, jak i władze zwierzchnie oświatowe.</persName>
</person>
<person xml:id="JezelichodzioistniejacebrakiwszkolnictwiepowszechnymtobylyoneomowioneszczegolowowpoprzednichmoichwystapieniachWystarczywiecgdywspomnezeistotnepolepszeniestanunatymodcinkumozenastepowacdopierowmiaredalszegopowiekszaniasiekredytownanoweetatynauczycielskieJednakzepewnapoprawemamynadziejewprowadzicjuzwczasienajblizszymzwlaszczanaodcinkunienazbytprzeciazonychliczbadzieciszkolodwunauczycielach" role="speaker">
<persName>Jeżeli chodzi o istniejące braki w szkolnictwie powszechnym, to były one omówione szczegółowo w poprzednich moich wystąpieniach. Wystarczy więc, gdy wspomnę, że istotne polepszenie stanu na tym odcinku może następować dopiero w miarę dalszego powiększania się kredytów na nowe etaty nauczycielskie. Jednakże pewną poprawę mamy nadzieję wprowadzić już w czasie najbliższym, zwłaszcza na odcinku nie nazbyt przeciążonych liczbą dzieci szkół o dwu nauczycielach.</persName>
</person>
<person xml:id="JezelichodziowypadkilwowskiemogezakomunikowacWysokiemuSenatowizewladzeprokuratorskieprzeprowadzilydochodzenieirewizjewtrzechdomachakademickichostatniozaswlokaluBratniejPomocyPolitechnikiLwowskiejorazzaaresztowalywinnychstudentowprzeciwkoktorymwszczetejestpostepowaniekarneZmierzacbedeinadalwytrwalekutemuabynietylkolikwidowacrozruchystudenckiealeprzedewszystkimusunacbezkarnoscstudentowzarozneekscesyDazyctezbededowytworzeniawarunkowwktorychbyrozruchywogolezachodzicniemoglyJednakzedopieropocalkowitymopanowaniuniedopuszczalnychprzejawowanarchiinauczelniachakademickichmoznabedzieosiagnacwynikipozytywnepracywychowawczej" role="speaker">
<persName>Jeżeli chodzi o wypadki lwowskie, mogę zakomunikować Wysokiemu Senatowi, że władze prokuratorskie przeprowadziły dochodzenie i rewizje w trzech domach akademickich, ostatnio zaś w lokalu Bratniej Pomocy Politechniki Lwowskiej oraz zaaresztowały winnych studentów, przeciwko którym wszczęte jest postępowanie karne. Zmierzać będę i nadal wytrwale ku temu, aby nie tylko likwidować rozruchy studenckie, ale przede wszystkim usunąć bezkarność studentów za różne ekscesy. Dążyć też będę do wytworzenia warunków, w których by rozruchy w ogóle zachodzić nie mogły. Jednakże dopiero po całkowitym opanowaniu niedopuszczalnych przejawów anarchii na uczelniach akademickich można będzie osiągnąć wyniki pozytywne pracy wychowawczej.</persName>
</person>
<person xml:id="JezelijednakchodziozyjacychpisarzySieroszewskiegotrzydluzszedzielawcaloscipoznajemy" role="speaker">
<persName>Jeżeli jednak chodzi o żyjących pisarzy — Sieroszewskiego, trzy dłuższe dzieła w całości poznajemy</persName>
</person>
<person xml:id="JezelitocytujetojakofaktorazwnoszezetrzebacoszrobiczebywyzszeuczelniebylydopasowanedopotrzebzycianaszegoNiedotykamnauczanianawyzszychuczelniachwinnychzawodachaletoktoredotyczyrolnictwauwazamzeniezawszeiniewszedzieodpowiadapotrzebom" role="speaker">
<persName>Jeżeli to cytuję, to jako fakt, oraz wnoszę, że trzeba coś zrobić, żeby wyższe uczelnie były dopasowane do potrzeb życia naszego. Nie dotykam nauczania na wyższych uczelniach w innych zawodach, ale to, które dotyczy rolnictwa, uważam, że nie zawsze i nie wszędzie odpowiada potrzebom.</persName>
</person>
<person xml:id="JuzzaczasowWladyslawaLokietkadrobnaszlachtajestbardzolicznaistanowimasebardzoruchliwazaprawionawbojachiwielcezywotnaNatejmasiekroltenopieraswezjednoczenierozdrobnionejnaliczneksiestwaPolskiOnatotadrobnaszlachtasprzyjajackrolowiijegozamierzeniomjednoczyrozerwanenadzielniceczesciziempolskichijestkrwiaozywczaodrodzonegoprzezkrolaLokietkaPanstwaPolskiego" role="speaker">
<persName>Już za czasów Władysława Łokietka drobna szlachta jest bardzo liczna i stanowi masę bardzo ruchliwą, zaprawioną w bojach i wielce żywotną. Na tej masie król ten opiera swe zjednoczenie rozdrobnionej na liczne księstwa Polski. Ona to, ta drobna szlachta, sprzyjając królowi i jego zamierzeniom, jednoczy rozerwane na dzielnice części ziem polskich i jest krwią ożywczą odrodzonego przez króla Łokietka Państwa Polskiego.</persName>
</person>
<person xml:id="KapitalnymtezzagadnieniemjestuposazenietychnauczycieliJestonoistotniebardzoniskie" role="speaker">
<persName>Kapitalnym też zagadnieniem jest uposażenie tych nauczycieli. Jest ono istotnie bardzo niskie.</persName>
</person>
<person xml:id="KiedydzieckozaczynapojmowacfaktswegoistnieniatennajwiekszycudwswieciekiedyzaczynazdawacsobiecosniecossprawezeswegootoczeniawtenczasjezykojczystyodgrywaogromnarolePrzypomocyjezykaojczystegopoznajeprzeciezswojarodzinepoznajezjawiskaprzyrodywyrabiasiewnimmyslowszechmocyBoskiejanastepnietamiloscdorodzinyrozszerzasienamiloscdokrajunamiloscdonaroduazwreszcieprzeistaczasiewpostanowieniezycibohaterskoumieraczatowszystkocoserceukochaloAzatemograniczaniejezykaojczystegowtychtakwaznychprocesachniejestkorzystneanidlakrajuanitezdlaPanstwaboobywateluswiadomionyobywatelmilujacyswojaziemieswojawiareiswojjezykorazswojakulturetojestnajcenniejszyskarbnietylkodlanarodualetezidlaPanstwa" role="speaker">
<persName>Kiedy dziecko zaczyna pojmować fakt swego istnienia — ten największy cud w świecie, kiedy zaczyna zdawać sobie coś niecoś sprawę ze swego otoczenia, wtenczas język ojczysty odgrywa ogromną rolę. Przy pomocy języka ojczystego poznaje przecież swoją rodzinę, poznaje zjawiska przyrody, wyrabia się w nim myśl o wszechmocy Boskiej, a następnie ta miłość do rodziny rozszerza się na miłość do kraju, na miłość do narodu, aż wreszcie przeistacza się w postanowienie — żyć i bohatersko umierać za to wszystko, co serce ukochało. A zatem ograniczanie języka ojczystego w tych tak ważnych procesach nie jest korzystne ani dla kraju, ani też dla Państwa, bo obywatel uświadomiony, obywatel miłujący swoją ziemię, swoją wiarę i swój język oraz swoją kulturę to jest najcenniejszy skarb nie tylko dla narodu, ale też i dla Państwa.</persName>
</person>
<person xml:id="komentarz" role="speaker">
<persName>Komentarz</persName>
</person>
<person xml:id="KonczeWysokaIzboakonczenastepujacymobrazemijednoczesniezyczeniem" role="speaker">
<persName>Kończę, Wysoka Izbo, a kończę następującym obrazem i jednocześnie życzeniem</persName>
</person>
<person xml:id="KtonieznablizejstosunkownaziemiachpoludniowowschodnichmoglbysadziczetamtejszaszlachtazagrodowatojakaswarstwadawnychuciskaczyluduwiejskiegojacyswlascicielewielkichobszarowmagnaciczyziemianienapieknychfolwarkachzesluzbadworskaitpgdytymczasemszlachtatatowprzewaznejswejmasiebiednyproletariatwiejskipracujacyodwiekownaswychskromnychkilkuarzadkotylkokilkunastomorgowychgospodarstwachprzewazniejalowychgorskichlubniezmierniedrobnychiubogichnizinnychJesttowiecludwiejskiciezkopracujacywlasnymirekamiodwiekownaswymsplachciurodzinnejziemiokupionejkrwawoprzezszeregipokolenwsluzbierycerskiejiotrzymanejzadawnezaslugiwojenne" role="speaker">
<persName>Kto nie zna bliżej stosunków na ziemiach południowo-wschodnich, mógłby sądzić, że tamtejsza szlachta zagrodowa to jakaś warstwa dawnych uciskaczy ludu wiejskiego, jacyś właściciele wielkich obszarów, magnaci czy ziemianie na pięknych folwarkach ze służbą dworską itp., gdy tymczasem szlachta ta, to w przeważnej swej masie biedny proletariat wiejski, pracujący od wieków na swych skromnych kilku, a rzadko tylko kilkunastomorgowych gospodarstwach, przeważnie jałowych, górskich lub niezmiernie drobnych i ubogich nizinnych. Jest to więc lud wiejski, ciężko pracujący własnymi rękami od wieków na swym spłachciu rodzinnej ziemi, okupionej krwawo przez szeregi pokoleń w służbie rycerskiej i otrzymanej za dawne zasługi wojenne.</persName>
</person>
<person xml:id="KursyinstruktorskieprzygotowujetegorokuLegiaAkademickadlaakademiczekiakademikowIznowusetkistudentekmlodychmadacdzieciomwsinaszejtoczegoimbrakmadactrochetroskliwosciiduzooswiaty" role="speaker">
<persName>Kursy instruktorskie przygotowuje tego roku Legia Akademicka dla akademiczek i akademików. I znowu setki studentek młodych ma dać dzieciom wsi naszej to, czego im brak, ma dać trochę troskliwości i dużo oświaty.</persName>
</person>
<person xml:id="LeczostatniestuleciedrugapolowaXIXwiekuipierwszanjestetyXXwiekuwskutekstrasznegouciskupopowstaniowegoiprzesladowannaziemiachzabranychprzezRosjeorazbrakukosciolowiopiekiduchownejipolitykiaustriackiejnaziemiachzaboruaustriackiegowskutekidentyfikowaniawyznaniagreckiegoznarodowosciaruskatamasaszlachtyzagrodowejawrazzniailuduwiejskiegopolskiegonieszlacheckiegouleglawynarodowieniuiwtensposobmasamilionowardzenniepolskiegonaroduzasililismywrogiePolsceszeregiIstalasierzecztragicznazepotomkowiepolskiegorycerstwapotomkowietychktorzystanowilitamfilarypolskiegopanowaniaipolskiejkulturywskutekbrakuaparatupanstwowegowczasieniewolialetakzeiwskutekbezmyslnoscisferziemianskichiwyzszychniedbajacychoswoichbiedniejszychbraciiutrzymanieichpolskosciposzlynapastweobcychiwrogichwplywowIzdarzajasiewypadkizejakjanczarowieidaprawnukowiepolskichzolnierzyprzeciwMatcePolsce" role="speaker">
<persName>Lecz ostatnie stulecie, druga połowa XIX wieku i pierwsza, njestety, XX wieku wskutek strasznego ucisku popowstaniowego i prześladowań na ziemiach zabranych przez Rosję oraz braku kościołów i opieki duchownej i polityki austriackiej na ziemiach zaboru austriackiego, wskutek identyfikowania wyznania greckiego z narodowością ruską, ta masa szlachty zagrodowej a wraz z nią i ludu wiejskiego polskiego nieszlacheckiego uległa wynarodowieniu i w ten sposób masą milionową rdzennie polskiego narodu zasililiśmy wrogie Polsce szeregi. I stała się rzecz tragiczna, że potomkowie polskiego rycerstwa, potomkowie tych, którzy stanowili tam filary polskiego panowania i polskiej kultury, wskutek braku aparatu państwowego w czasie niewoli, ale także i wskutek bezmyślności sfer ziemiańskich i wyższych, nie dbających o swoich biedniejszych braci i utrzymanie ich polskości poszły na pastwę obcych i wrogich wpływów. I zdarzają się wypadki, że jak janczarowie idą prawnukowie polskich żołnierzy przeciw Matce-Polsce.</persName>
</person>
<person xml:id="LwowwielkiosrodekprastarejkulturypolskiejodegracpowinienwtejpracyrolepierwszorzednaPosiadaonkutemuwszelkiewarunkizewzgledunaskupieniewybitnychumyslowwielkiewyrobieniespoleczneiowprzedziwnytemperamentktorysiemarnujeiniszczejezdnianadzienniepobudzanydotworczejpracyzmierzajacejdoglebokoprzemyslanegorealnegoipanstwowopozytecznegocelu" role="speaker">
<persName>Lwów — wielki ośrodek prastarej kultury polskiej, odegrać powinien w tej pracy rolę pierwszorzędną. Posiada on ku temu wszelkie warunki ze względu na skupienie wybitnych umysłów, wielkie wyrobienie społeczne i ów przedziwny temperament, który się marnuje i niszczeje z dnia na dzień, nie pobudzany do twórczej pracy, zmierzającej do głęboko przemyślanego, realnego i państwowo pożytecznego celu.”</persName>
</person>
<person xml:id="LuckbylstolicaWolyniaNajwplywowszerodyzwiazanezdziejamiLuckabyly" role="speaker">
<persName>Łuck był stolicą Wołynia. Najwpływowsze rody, związane z dziejami Łucka, były</persName>
</person>
<person xml:id="MalopolskawschodniaiLwowtowysunietyszaniecRzeczypospolitejZazadnaceneniewolnodopuscicabytamprowadzonorozgrywkiabytamjakieszieloneczyinnesztandarywywieszanebylyprzezmlodziezTylkosztandarbialoczerwony" role="speaker">
<persName>Małopolska wschodnia i Lwów to wysunięty szaniec Rzeczypospolitej. Za żadną cenę nie wolno dopuścić, aby tam prowadzono rozgrywki, aby tam jakieś zielone czy inne sztandary wywieszane były przez młodzież. Tylko sztandar biało-czerwony,</persName>
</person>
<person xml:id="Marszalek" role="speaker">
<persName>Marszałek</persName>
</person>
<person xml:id="MemorialoktorymwspomnialemzostalprzeslanyprzezorganizacjemlodziezyakademickiejWolnejWszechnicyPolskiejiSzkolyNaukPolitycznych" role="speaker">
<persName>Memoriał, o którym wspomniałem, został przesłany przez organizację młodzieży akademickiej Wolnej Wszechnicy Polskiej i Szkoły Nauk Politycznych.</persName>
</person>
<person xml:id="MinisterWyznanReligijnychiOswieceniaPublicznegopSwietoslawski" role="speaker">
<persName>Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego p. Świętosławski</persName>
</person>
<person xml:id="Ministrowie" role="speaker">
<persName>Ministrowie</persName>
</person>
<person xml:id="MlodziezdajesieporwactylkoczynemitoczynemktorymadacwrezultacieprzebudowezyciaijegoinowacjeTostanowicecheznamiennaczynumlodzienczegoItojestjegowartosciadynamicznaNarodktorypotrafiwprzactewartoscwsystemswegopolitycznegodzialanianadlugametemozebycpewnymzeosiagnieswedziejoweprzeznaczenie" role="speaker">
<persName>Młodzież daje się porwać tylko czynem i to czynem, który ma dać w rezultacie przebudowę życia i jego inowację. To stanowi cechę znamienną czynu młodzieńczego. I to jest jego wartością dynamiczną. Naród, który potrafi wprząc tę wartość w system swego politycznego działania na długą metę, może być pewnym, że osiągnie swe dziejowe przeznaczenie.</persName>
</person>
<person xml:id="MlodziezmusimiecswobodeformulowaniaswychdazeniorganizowaniaswegoczynuRolastarszegopokoleniaograniczasiedooddzialywaniaposredniegowynikajacegozautorytetuzdobytegowbezposrednimzetknieciuiopierajacegosienaosobistychwartosciachumyslowychicharakteru" role="speaker">
<persName>Młodzież musi mieć swobodę formułowania swych dążeń i organizowania swego czynu. Rola starszego pokolenia ogranicza się do oddziaływania pośredniego, wynikającego z autorytetu zdobytego w bezpośrednim zetknięciu i opierającego się na osobistych wartościach umysłowych i charakteru.</persName>
</person>
<person xml:id="Mlodziezorganizowacsiewinnaniedlabezposrednichcelowpolitycznychleczdlapracysamowychowawczej" role="speaker">
<persName>Młodzież organizować się winna nie dla bezpośrednich celów politycznych, lecz dla pracy samowychowawczej.</persName>
</person>
<person xml:id="MlodziezszukaodpowiedzijasnychiprostychitylkotamlodziezjestzdrowaktorasieniegubiwsofizmatachNalezystwarzacmlodziezywarunkidlabezposrednichosiagniecniepozbawiajacjejwszakzezadowoleniazprzelamywaniaoporowiprzeciwnosciMlodziezmusisiewyladowywacwakcjibezposredniejmusimiecpoczucieswejbezposredniejuzytecznosci" role="speaker">
<persName>Młodzież szuka odpowiedzi jasnych i prostych i tylko ta młodzież jest zdrowa, która się nie gubi w sofizmatach. Należy stwarzać młodzieży warunki dla bezpośrednich osiągnięć, nie pozbawiając jej wszakże zadowolenia z przełamywania oporów i przeciwności. Młodzież musi się wyładowywać w akcji bezpośredniej, musi mieć poczucie swej bezpośredniej użyteczności.</persName>
</person>
<person xml:id="Mlodziezzydowskaniechceusiascnatychlawkachwiecstoi" role="speaker">
<persName>Młodzież żydowska nie chce usiąść na tych ławkach, więc stoi</persName>
</person>
<person xml:id="MlodziezzydowskazostalaskazananatozemasiedziecnalawkachoddzielnychzemusibycodseparowanaKogosieodseparowujeLudziodludziProszePanowtojestdemagogiaPrzeciezpprofBartelpowiedzialdzisiajzemlodziezzydowskauczysieIgdybymoglasieuczyctobysieuczylaitylkouczylaAlejezelisiejesiejadrozpaczyizalutowtakimrazieniemoznamiecpretensjidotejmlodziezyzajejrozgoryczenie" role="speaker">
<persName>Młodzież żydowska została skazana na to, że ma siedzieć na ławkach oddzielnych, że musi być odseparowana. Kogo się odseparowuje? Ludzi od ludzi! Proszę Panów, to jest demagogia. Przecież p. prof. Bartel powiedział dzisiaj, że młodzież żydowska uczy sie. I gdyby mogła się uczyć, to by się uczyła i tylko uczyła! Ale jeżeli sieje się jad rozpaczy i żalu, to w takim razie nie można mieć pretensji do tej młodzieży za jej rozgoryczenie.</persName>
</person>
<person xml:id="MniemamzetakjakmyrolnicytoodczuwamytaktopowinienodczuwaciRzadaprzedewszystkimMinisterOswieceniaiidacpodrodzeszkoleniapowinienuwzglednictezdaniemmoimniezmierniewielkieipodwzgledempanstwowymuzasadnionepotrzebyrolnictwa" role="speaker">
<persName>Mniemam, że tak jak my rolnicy to odczuwamy, tak to powinien odczuwać i Rząd, a przede wszystkim Minister Oświecenia i idąc po drodze szkolenia powinien uwzględnić te, zdaniem moim, niezmiernie wielkie i pod względem państwowym uzasadnione potrzeby rolnictwa.</persName>
</person>
<person xml:id="MogedacprobkimetoddzialaniatychszlachetnychpatriotowPrzytrzymalemprzedwyklademmlodziencaktorywziawszynasiebierolegospodarzawmojejsaliwykladowejwydawaldyspozycjeWylegitymowalemgoispraweoddalemrektorowiSaddyscyplinarnypodprzewodnictwemnajczcigodniejszegosenioraprofesorowrelegowalwinnegozpolitechnikinajakisokresczasunasemestrczydwa" role="speaker">
<persName>Mogę dać próbki metod działania tych — „szlachetnych patriotów”. Przytrzymałem przed wykładem młodzieńca, który, wziąwszy na siebie rolę gospodarza w mojej sali wykładowej, wydawał dyspozycje. Wylegitymowałem go i sprawę oddałem rektorowi. Sąd dyscyplinarny pod przewodnictwem najczcigodniejszego seniora profesorów relegował winnego z politechniki na jakiś okres czasu, na semestr czy dwa.</persName>
</person>
<person xml:id="MojaprosbadowladzszkolnictwadoMinisterstwaWyznanReligijnychiOswieceniaPublicznegojestkonkretnaazebytymbolaczkomwmiaremoznoscizapobiegac" role="speaker">
<persName>Moja prośba do władz szkolnictwa, do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego jest konkretna, ażeby tym bolączkom w miarę możności zapobiegać.</persName>
</person>
<person xml:id="MozemybycotospokojnizezarownodomjakiszkolastwarzajanalezytewarunkirozwojugoracychuczucpatriotycznychmlodegopokoleniaWtymznaczeniupracarodzicowiwychowawcowwodrodzonejPolscedalatakiesamedobrewynikijakiedawalowychowanienarodowemlodegopokoleniawczasachnajzywszychuniesienpatriotycznychikrwawychofiarminionychpokolenwwalceoniepodleglosc" role="speaker">
<persName>Możemy być o to spokojni, że zarówno dom jak i szkoła stwarzają należyte warunki rozwoju gorących uczuć patriotycznych młodego pokolenia. W tym znaczeniu praca rodziców i wychowawców w odrodzonej Polsce dała takie same dobre wyniki, jakie dawało wychowanie narodowe młodego pokolenia w czasach najżywszych uniesień patriotycznych i krwawych ofiar minionych pokoleń w walce o niepodległość.</persName>
</person>
<person xml:id="MowilemonowychformachulozeniasiezyciakoscielnegoFormytemogabyctylkotakiezebyewangelicynarodowosciniemieckiejipolskiejnaterenieKosciolaniezaleznieodsiebiewoddzielnychformachorganizacyjnychwspokojuzycmogliwwierzeswojej" role="speaker">
<persName>Mówiłem o nowych formach ułożenia się życia kościelnego. Formy te mogą być tylko takie, żeby ewangelicy narodowości niemieckiej i polskiej na terenie Kościoła niezależnie od siebie. w oddzielnych formach organizacyjnych w spokoju żyć mogli w wierze swojej.</persName>
</person>
<person xml:id="Mowilemrowniezwowczas" role="speaker">
<persName>Mówiłem również wówczas</persName>
</person>
<person xml:id="MusimywprzyszloscitaksamojaknaobronenarodowaznalezcsrodkinazwalczenienaszejslaboscijakajestanalfabetyzmJakwielkimzlemspolecznymjestanalfabetyzmodczuwamywszyscybezzadnychzbednychkomentarzyKazdyktonieznajdujemiejscawszkolepowszechnejskazanyjestnabanicjezewszystkichdziedzindzialalnoscitworczejnaroduistanowibalastdlaPanstwaLikwidacjeanalfabetyzmuuznacmusimyzajednaznajwazniejszychnajdonioslejszychinwestycyjniezbednychdladzwignieciagmachubezpieczenstwazamoznosciipotegiPolskiNiemozebycmowyounarodowieniuhandluopodniesieniudobrobytuwsiopodniesieniupoziomukulturalnegooodpowiednimprzygotowaniudoobronyPanstwajakdlugocopiatyobywatelbedzieanalfabetaPanstwoRzadispoleczenstwomuszazdobycsrodkinatoabykazdedzieckopolskieznalazlosiewszkole" role="speaker">
<persName>Musimy w przyszłości tak samo jak na obronę narodową znaleźć środki na zwalczenie naszej słabości, jaką jest analfabetyzm. Jak wielkim złem społecznym jest analfabetyzm, odczuwamy wszyscy bez żadnych zbędnych komentarzy. Każdy, kto nie znajduje miejsca w szkole powszechnej, skazany jest na banicję ze wszystkich dziedzin działalności twórczej narodu i stanowi balast dla Państwa. Likwidację analfabetyzmu uznać musimy za jedną z najważniejszych, najdonioślejszych inwestycyj, niezbędnych dla dźwignięcia gmachu bezpieczeństwa, zamożności i potęgi Polski. Nie może być mowy o unarodowieniu handlu, o podniesieniu dobrobytu wsi, o podniesieniu poziomu kulturalnego, o odpowiednim przygotowaniu do obrony Państwa, jak długo co piąty obywatel będzie analfabetą. Państwo, Rząd i społeczeństwo muszą zdobyć środki na to, aby każde dziecko polskie znalazło się w szkole.</persName>
</person>
<person xml:id="MuszaustapicnabokwszelkiedoktrynygdyidzieorzeczywiekszegdyidzieosprawyPanstwaPolskiegoNaPolskeijejsprawypatrzecnalezywreszcieszerokootwartymokiemobejmowacszerokiehoryzontybywidziectePolskeijejmisjenaprzestrzeniwiekowminionychiwiekowprzyszlychDotychwielkichzadanwskrzesicsiemusiwszelkiewartoscitkwiacewnarodziezasianenietylkowdobieobecnejaleiwczasachkiedyPolskanawschodziebylawielkimmocarstwemirzadziliniajeszczewielcyibohaterscykrolowieAtewartoscidrzemiawtejszlachciezagrodowejzasciankowejczynszowejjakjarozniewroznychstronachnazywajaPracowalinadzniszczeniemje" role="speaker">
<persName>Muszą ustąpić na bok wszelkie doktryny, gdy idzie o rzeczy większe, gdy idzie o sprawy Państwa Polskiego. Na Polskę i jej sprawy patrzeć należy wreszcie szeroko otwartym okiem, obejmować szerokie horyzonty, by widzieć tę Polskę i jej misję na przestrzeni wieków minionych i wieków przyszłych. Do tych wielkich zadań wskrzesić się musi wszelkie wartości tkwiące w narodzie, zasiane nie tylko w dobie obecnej, ale i w czasach, kiedy Polska na wschodzie była wielkim mocarstwem i rządzili nią jeszcze wielcy i bohaterscy królowie. A te wartości drzemią w tej szlachcie zagrodowej, zaściankowej, czynszowej, jak ją różnie w różnych stronach nazywają. Pracowali nad zniszczeniem je</persName>
</person>
<person xml:id="MuszejednakprzejscdokwestiinastepnejktorabylatutajwogromnejmierzetematemnaszejdyskusjidozagadnieniaszkolwyzszychMusimyzdacsobiespraweztegozeprzezdlugiczasograniczalismyjakgdybydoplywmlodziezydoszkolwyzszychalbowiemzachodzilaobawacobedziesiedzialoztainteligencjaktorawyjdzieztychszkolCzyistotnieposiadamnadmiarinteligencjiTojestpytaniektoresiedziswylaniaNiewatpliwiesytuacjajestodwrotnaInteligencjizawodowejmamydziszbytmaloidlategopodziwiacnalezyzejestjednoczesnieniedostatecznagospodarkasilamiinteligenckimiktorezwyzszychzakladowwychodzazeszeregsilinteligenckichzostajeniewykorzystanychdosluzbyspolecznejbadzztytuluwyznaniabadztezpochodzenia" role="speaker">
<persName>Muszę jednak przejść do kwestii następnej, która była tutaj w ogromnej mierze tematem naszej dyskusji, do zagadnienia szkół wyższych. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że przez długi czas ograniczaliśmy jak gdyby dopływ młodzieży do szkół wyższych, albowiem zachodziła obawa, co będzie się działo z tą inteligencją, która wyjdzie z tych szkół? Czy istotnie posiadam' nadmiar inteligencji? To jest pytanie, które się dziś wyłania. Niewątpliwie, sytuacja jest odwrotna. Inteligencji zawodowej mamy dziś zbyt mało i dlatego podziwiać należy, że jest jednocześnie niedostateczna gospodarka silami inteligenckimi, które z wyższych zakładów wychodzą, że szereg sił inteligenckich zostaje niewykorzystanych do służby społecznej bądź z tytułu wyznania, bądź też pochodzenia.</persName>
</person>
<person xml:id="MuszestwierdziczeustawaslaskaodczasujejuchwaleniauzytazostalawtymcelubyzmieniccharakterKosciolaiosobistoscipracujacewtymKoscielewduchutegozKosciolazastapicinnymipochodzacymizinnychKosciolowewangelickich" role="speaker">
<persName>Muszę stwierdzić, że ustawa śląska od czasu jej uchwalenia użyta została w tym celu, by zmienić charakter Kościoła i osobistości, pracujące w tym Kościele w duchu tegoż Kościoła, zastąpić innymi, pochodzącymi z innych Kościołów ewangelickich.</persName>
</person>
<person xml:id="Muszewkonkluzjistwierdzic" role="speaker">
<persName>Muszę w konkluzji stwierdzić</persName>
</person>
<person xml:id="MyslezeczasjuzpoprzezytychdoswiadczeniachprzystapicdozreformowaniareformyszkolnejnawroceniadostaregosystemuBylbymniezmiernieuradowanygdybysmytezwycofalizobiegureformepisowni" role="speaker">
<persName>Myślę, że czas już po przeżytych doświadczeniach przystąpić do zreformowania reformy szkolnej, nawrócenia do starego systemu. Byłbym niezmiernie uradowany, gdybyśmy też wycofali z obiegu reformę pisowni.</persName>
</person>
<person xml:id="NakonferencjizwolanejzinicjatywyMinisterstwaPrzezStowarzyszenieInzynierowpracownikowPolskichustalonozewakcjiszkoleniaidoszkalaniafachowcowwinien" role="speaker">
<persName>Na konferencji, zwołanej z inicjatywy Ministerstwa Przez Stowarzyszenie Inżynierów pracowników Polskich, ustalono, że w akcji szkolenia i doszkalania fachowców winien</persName>
</person>
<person xml:id="NapewnooslodazycianauczycielaniesarownieztesetkiokolnikowipapierzyskzktorymiuporacsieniemozeDochodziprzeciezdotakichhumorystycznychzjawiskzewydajesieokolnikioniewydawaniuokolnikowZtegomiejscazwracamsiedoPanaMinistrazprosbaazebybyllaskawzainteresowacsieileijakieokolnikiwostatnimrokuinspektoratynaprzykladinspektoratszkolnymWarszawyrozeslalydonauczycieli" role="speaker">
<persName>Na pewno osłodą życia nauczyciela nie są również te setki okólników i papierzysk, z którymi uporać się nie może. Dochodzi przecież do takich humorystycznych zjawisk, że wydaje się okólniki o niewydawaniu okólników. Z tego miejsca zwracam się do Pana Ministra z prośbą, ażeby był łaskaw zainteresować się, ile i jakie okólniki w ostatnim roku inspektoraty — na przykład inspektorat szkolny m. Warszawy — rozesłały do nauczycieli.</persName>
</person>
<person xml:id="Napodstawiecaloksztaltunaszegorozwojumamyprawooceniacpozytywnietakzeisprawnoscpracynaszychszkoldoksztalcajacychizawodowych" role="speaker">
<persName>Na podstawie całokształtu naszego rozwoju mamy prawo oceniać pozytywnie także i sprawność pracy naszych szkół dokształcających i zawodowych.</persName>
</person>
<person xml:id="Natychodcinkachwalczycpowinnismytymbardziejwytrwaleozjednoczeniesiliszukacusilniedrogdowzajemnegozblizeniatychktorychnieufnoscodsiebieodgradza" role="speaker">
<persName>Na tych odcinkach walczyć powinniśmy tym bardziej wytrwale o zjednoczenie sił i szukać usilnie dróg do wzajemnego zbliżenia tych, których nieufność od siebie odgradza.</persName>
</person>
<person xml:id="NawstepiemuszestwierdzicitwardopodkresliczeakcjatamajedynieiwylaczniepodkladideowybezzadnychaspiracyjmaterialnychaninadzisaninaprzyszloscNiemamowyoliczeniunajakiekolwiekprzywilejeNatomiastpierwszenstwouzurpujesobieodradzajacasiedzisszlachtazagrodowawobowiazkachwobecOjczyznyaniewprawachPrzyklademniechsluzyzachowaniesiezagrodowejszlachtynaPodkarpaciumasowejejzglaszaniesienaochotnikadowalkioSlaskZaolzianskiwewrzesniuzeszlegorokuzhaslem" role="speaker">
<persName>Na wstępie muszę stwierdzić i twardo podkreślić, że akcja ta ma jedynie i wyłącznie podkład ideowy, bez żadnych aspiracyj materialnych ani na dziś, ani na przyszłość. Nie ma mowy o liczeniu na jakiekolwiek przywileje. Natomiast pierwszeństwo uzurpuje sobie odradzająca się dziś szlachta zagrodowa w obowiązkach wobec Ojczyzny, a nie w prawach. Przykładem niech służy zachowanie się zagrodowej szlachty na Podkarpaciu, masowe jej zgłaszanie się na ochotnika do walki o Śląsk Zaolziański we wrześniu zeszłego roku, z hasłem</persName>
</person>
<person xml:id="NaziemiachwschodnichistniejajeszczeosiedlazbytoddaloneodsiedzibyszkolyTamwlasniesaskupieniacalkowitychanalfabetowwsrodprzedpoborowychKsztalceniaichniemoznapowierzycnauczycielomnajblizszychszkolzpowoduduzejodleglosciJedynymsposobemzalatwieniasprawymozebyczaangazowaniedotejpracybezrobotnychkandydatownauczycielskichDziekikredytomudzielonymprzezFunduszPracyzadaniezostaloczesciowowykonanenaterenieokregowwschodnich" role="speaker">
<persName>Na ziemiach wschodnich istnieją jeszcze osiedla zbyt oddalone od siedziby szkoły. Tam właśnie są skupienia całkowitych analfabetów wśród przedpoborowych. Kształcenia ich nie można powierzyć nauczycielom najbliższych szkół z powodu dużej odległości. Jedynym sposobem załatwienia sprawy może być zaangażowanie do tej pracy bezrobotnych kandydatów nauczycielskich. Dzięki kredytom, udzielonym przez Fundusz Pracy, zadanie zostało częściowo wykonane na terenie okręgów wschodnich</persName>
</person>
<person xml:id="NacjonalizmtenprzybieraniejednokrotnieformywybujaleprzeradzasiewszkodliwyultranacjonalizmPodwplywemtakiegoultranacjonalizmumniejszoscinarodoweczestokrocnieodnajdujanalezytegostosunkudoPanstwainarodupolskiego" role="speaker">
<persName>Nacjonalizm ten przybiera niejednokrotnie formy wybujałe, przeradza się w szkodliwy ultra nacjonalizm. Pod wpływem takiego ultra nacjonalizmu mniejszości narodowe częstokroć nie odnajdują należytego stosunku do Państwa i narodu polskiego.</persName>
</person>
<person xml:id="Nadstanemtymtrzebainalezysiezastanowicjestonwrecztragiczny" role="speaker">
<persName>Nad stanem tym trzeba i należy się zastanowić, jest on wręcz tragiczny.</persName>
</person>
<person xml:id="Nadtomuszepodniescrzecznastepujaca" role="speaker">
<persName>Nadto muszę podnieść rzecz następującą</persName>
</person>
<person xml:id="Najwiekszejednakzainteresowanienakomisjiwywolalozagadnienieszkolakademickichatozarownozewzgledunatoizrzekomoszkolysrednienieprzygotowujanalezyciemlodziezydostudiowwyzszychgdyzsaoneprzeciazoneprogramamizadaniamijakizewzgledunabraknarybkunaukowegoaleznaturyrzeczynajwiekszezainteresowaniemusialywzbudziczajscia" role="speaker">
<persName>Największe jednak zainteresowanie na komisji wywołało zagadnienie szkół akademickich, a to zarówno ze względu na to, iż rzekomo szkoły średnie nie przygotowują należycie młodzieży do studiów wyższych, gdyż są one przeciążone programami, żądaniami, jak i ze względu na brak narybku naukowego, ale z natury rzeczy największe zainteresowanie musiały wzbudzić zajścia.</persName>
</person>
<person xml:id="Nalezalobyraczejnapierwszymplaniepostawichaslopozytywneitworcze" role="speaker">
<persName>Należało by raczej na pierwszym planie postawić hasło pozytywne i twórcze</persName>
</person>
<person xml:id="NalezyunikacwszelkiegowerbalizmudzistaknagminnienaduzywanegowkonkretyzowaniuzadannarodowychWerbalizmjestzamaskowaniemklamstwaMlodziezintuicyjniepredzejlubpozniejodczujetoiniedatemuwiary" role="speaker">
<persName>Należy unikać wszelkiego werbalizmu, dziś tak nagminnie nadużywanego w konkretyzowaniu zadań narodowych. Werbalizm jest zamaskowaniem kłamstwa. Młodzież intuicyjnie — prędzej lub później — odczuje to i nie da temu wiary.</persName>
</person>
<person xml:id="NarzekamyislusznienazalewanienasinteligencjazydowskaNiemozeinaczejbycbocZydzitoelementosiadlywmiastachzatemmajacytuzpodbokiemszkolysrednieKiedytoigdziewdzisiejszychwarunkachekonomicznychnieoplacalnoscirolnictwaistniejemozliwoscposylaniadzieckawiejskiegodoszkolysredniejZatroszczonosiezgorliwosciagodnazaistelepszejsprawyoumundurowaniedziatwyszkolnejniebranojednakpoduwageczyznajdasiesrodkiwrodzinienatoumundurowanie" role="speaker">
<persName>Narzekamy, i słusznie, na zalewanie nas inteligencją żydowską. Nie może inaczej być, boć Żydzi to element osiadły w miastach, zatem mający tuż pod bokiem szkoły średnie. Kiedy to i gdzie w dzisiejszych warunkach ekonomicznych nieopłacalności rolnictwa istnieje możliwość posyłania dziecka wiejskiego do szkoły średniej? Zatroszczono się z gorliwością, godną zaiste lepszej sprawy, o umundurowanie dziatwy szkolnej, nie brano jednak pod uwagę, czy znajdą się środki w rodzinie na to umundurowanie.</persName>
</person>
<person xml:id="NastawienieMinisterstwaWyznanReligijnychiOswieceniaPublicznegowostatnichtrzechlatachdzialalnosckonsystorzaaugsburskiegowWarszawieijegoprzewodniczacegodzialalnoscwojewodztwaslaskiegoizamianowanejprzezwojewodztwotymczasowejradykoscielnejwszystkietefaktyiwydarzeniapojedynczoirazemotworzylyoczyewangelikomnarodowosciniemieckiej" role="speaker">
<persName>Nastawienie Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w ostatnich trzech latach, działalność konsystorza augsburskiego w Warszawie i jego przewodniczącego, działalność województwa śląskiego i zamianowanej przez województwo tymczasowej rady kościelnej, wszystkie te fakty i wydarzenia pojedyńczo i razem otworzyły oczy ewangelikom narodowości niemieckiej.</persName>
</person>
<person xml:id="Nastepniemamylicznebrakiwrozbudowieszkolnictwapowszechnego" role="speaker">
<persName>Następnie mamy liczne braki w rozbudowie szkolnictwa powszechnego.</persName>
</person>
<person xml:id="NaszamlodziezzydowskajestnajzupelniejopuszczonaNieliczneszlachetneniezmiernieglosybralyjadawniejwobroneprzestrzegaliprzedtymcomozenastapicztakiegopodzialuposlowieisenatorowiezydowscyWszystkobylonadaremnieConastepujegdysierazprzekraczagranicezastrzezonedlaludzkiegohonorutojuzsamiPanstwomogapowiedziecNiemadwochmoralnoscizewolnobicZydowaniewolnobicinnychobywateliNiewolnowogolebicanignebicludziamytakzejestesmyludzmi" role="speaker">
<persName>Nasza młodzież żydowska jest najzupełniej opuszczona. Nieliczne, szlachetne niezmiernie głosy brały ją dawniej w obronę, przestrzegali przed tym, co może nastąpić z takiego podziału, posłowie i senatorowie żydowscy. Wszystko było nadaremnie. Co następuje, gdy się raz przekracza granice zastrzeżone dla ludzkiego honoru, to już sami Państwo mogą powiedzieć. Nie ma dwóch moralności, że wolno bić Żydów, a nie wolno bić innych obywateli. Nie wolno w ogóle bić, ani gnębić ludzi, ą my także jesteśmy ludźmi.</persName>
</person>
<person xml:id="NatomiastgdyprzejdziemydoliteraturywspolczesnejtotuowielewiecejmiejscasieposwiecaSienkiewiczowijeszczeskromnie" role="speaker">
<persName>Natomiast gdy przejdziemy do literatury współczesnej, to tu o wiele więcej miejsca się poświęca — Sienkiewiczowi jeszcze skromnie</persName>
</person>
<person xml:id="Natychmiastpoogloszeniuwyrokupojawilysieulotkipelneoszczerstwzwroconychprzeciwsedziommniejwaznezetakzeprzeciwkomnieoktorymbylytonajlagodniejszeslowauzywanewodniesieniudomojejosobypisano" role="speaker">
<persName>Natychmiast po ogłoszeniu wyroku pojawiły się ulotki pełne oszczerstw, zwróconych przeciw sędziom, mniej ważne, że także przeciwko mnie, o którym — były to najłagodniejsze słowa, używane w odniesieniu do mojej osoby — pisano</persName>
</person>
<person xml:id="NiebedetakzerozwodzilsienadtaktujuzaznadtodobitnieprzedstawionyminiezdrowymiobjawamiwnoszonymiwzycienaszychwyzszychuczelniJestemprzekonanyzesatoobjawyprzemijajaceinalezymiecnadziejezeprzykonsekwentnychpelnychpoczuciaodpowiedzialnoscizarzadzeniachzestronypMinistraniewplynaonewnajmniejszejmierzenatoknormalnejpracyibiegstudiowwnaszychtaknamwszystkimdrogichinstytucjachnaukowych" role="speaker">
<persName>Nie będę także rozwodził się nad tak tu już aż nadto dobitnie przedstawionymi niezdrowymi objawami, wnoszonymi w życie naszych wyższych uczelni. Jestem przekonany, że są to objawy przemijające i należy mieć nadzieję, że przy konsekwentnych, pełnych poczucia odpowiedzialności zarządzeniach ze strony p. Ministra nie wpłyną one w najmniejszej mierze na tok normalnej pracy i bieg studiów w naszych, tak nam wszystkim drogich, instytucjach naukowych.</persName>
</person>
<person xml:id="NiebedetakzezajmowalsieblizejprzemowieniempsenatoraLepkiegodlaktoregoosobisciezywieglebokiszacunekChcialbymtylkowdwochuwagachmozejeuzupelnicznaszegopunktuwidzeniaztejperspektywyhistorycznejnaktorejbylyopartewywodypprofLepkiego" role="speaker">
<persName>Nie będę także zajmował się bliżej przemówieniem p. senatora Lepkiego, dla którego osobiście żywię głęboki szacunek. Chciałbym tylko w dwóch uwagach może je uzupełnić z naszego punktu widzenia, z tej perspektywy historycznej, na której były oparte wywody p. prof. Lepkiego.</persName>
</person>
<person xml:id="Niedarowanonawettrupom" role="speaker">
<persName>Nie darowano nawet trupom</persName>
</person>
<person xml:id="NieexorienteluxatenebraetenebrarumnasuwajakunamizaslaniajanaszewidnokregiNieczlowieknaobrazipodobienstwoboskiestworzonyleczistotapozbawionawoliiwolnoscistatystycznynumermikroskopijnekolkawtejolbrzymiejmaszynieludzkiejniewidoczniekierowanejwybranymimaszynistamiotoidealtychnowychbudowniczychswiata" role="speaker">
<persName>Nie ex oriente lux, a tenebrae tenebrarum nasuwają ku nam i zasłaniają nasze widnokręgi. Nie człowiek na obraz i podobieństwo boskie stworzony, lecz istota pozbawiona woli i wolności, statystyczny numer, mikroskopijne kółka w tej olbrzymiej maszynie ludzkiej niewidocznie kierowanej wybranymi maszynistami—oto ideał tych nowych budowniczych świata.</persName>
</person>
<person xml:id="NielatwotezwspoleczenstwiepamietajacymnieustannawalkezzaborcawytworzyczrozumieniezeistniejadopuszczalneiniedopuszczalneobjawyniezadowoleniaztychlubinnychposuniecwlasnegopolskiegoRzaduAprzeciezdowystapienniedopuszczalnychzaliczymyniewatpliwietakiektorepodkopujapraworzadnoscioslabiajauobcychpowagePanstwaOdczasudoczasuprzypominacnalezyotymspoleczenstwutymbardziejczynictotrzebawstosunkudomlodziezyakademickiejdajacejsielatwiejunosictemperamentowi" role="speaker">
<persName>Nie łatwo też w społeczeństwie, pamiętającym nieustanną walkę z zaborcą, wytworzyć zrozumienie, że istnieją dopuszczalne i niedopuszczalne objawy niezadowolenia z tych lub innych posunięć własnego polskiego Rządu. A przecież do wystąpień niedopuszczalnych zaliczymy niewątpliwie takie, które podkopują praworządność i osłabiają u obcych powagę Państwa. Od czasu do czasu przypominać należy o tym społeczeństwu, tym bardziej czynić to trzeba w stosunku do młodzieży akademickiej, dającej się łatwiej unosić temperamentowi.</persName>
</person>
<person xml:id="NiemamdanychpozwalajacychminaanalogicznedoprzeprowadzonychobliczeniaodnosnienowszychsrednichszkoltechnicznychnapewnojednakprocentkonczacychtamstudiajestbezporownaniakorzystniejszyakosztyniepomierniemniejszePrzezmojesalecwiczenikonstrukcyjprzechodzasetkistudiujacych" role="speaker">
<persName>Nie mam danych, pozwalających mi na analogiczne do przeprowadzonych obliczenia odnośnie nowszych średnich szkół technicznych, na pewno jednak procent kończących tam studia jest bez porównania korzystniejszy a koszty niepomiernie mniejsze. Przez moje sale ćwiczeń i konstrukcyj przechodzą setki studiujących</persName>
</person>
<person xml:id="NiemogetupominaczeopoziomienauczaniawszkolachmozeswiadczycwymownieistylpismPrzerzucmynaszedziennikiitygodnikizwlaszczaredagowaneprzeztakzwanemlodepokolenieAzsieroiodcudacznychnowotworowjezykowychlubzapozyczenMamydoczynienianieustanniezdynamizmemstabilizacjaadaptacjasloganemtruizmempotencjalemrezonansemisetkainnychcudactwobcojezycznychktorymizasmiecasiejezykczyniaczenzargonmiedzynarodowyProszePanowtewyrazeniaktorymisiehojnie" role="speaker">
<persName>Nie mogę tu pominąć, że o poziomie nauczania w szkołach może świadczyć wymownie i styl pism. Przerzućmy nasze dzienniki i tygodniki, zwłaszcza redagowane przez tak zwane młode pokolenie. Aż się roi od cudacznych nowotworów językowych, lub zapożyczeń. Mamy do czynienia nieustannie z — „dynamizmem”, — „stabilizacją”, adaptacją”, — „sloganem”, „truizmem”, — „potencjałem”, — „rezonansem” i setką innych cudactw obcojęzycznych, którymi zaśmieca się język, czyniąc zeń żargon międzynarodowy. Proszę Panów, te wyrażenia, którymi się hojnie</persName>
</person>
<person xml:id="NiepotrzebujedodawaczezespolwszystkichtychczynnikowdzialanamlodziezktorasierzadziprzedewszystkimuczuciamiazasobawidzipoparcieugrupowanpolitycznychniezdajacychsobiesprawyzkrzywdyjakawyrzadzajaPolsceprzezsamfaktpopieraniaanarchiiiszerzeniazametuwkrajuwogoleawszkolachakademickichwszczegolnosci" role="speaker">
<persName>Nie potrzebuję dodawać, że zespół wszystkich tych czynników działa na młodzież, która się rządzi przede wszystkim uczuciami, a za sobą widzi poparcie ugrupowań politycznych, nie zdających sobie sprawy z krzywdy, jaką wyrządzają Polsce przez sam fakt popierania anarchii i szerzenia zamętu w kraju w ogóle, a w szkołach akademickich w szczególności.</persName>
</person>
<person xml:id="NietajezekiedyprofBartelprzedstawilnamnakomisjiobrazzajsczadrzalemipowiedzialemdokilkumoichznajomych" role="speaker">
<persName>Nie taję, że kiedy prof. Bartel przedstawił nam na komisji obraz zajść — zadrżałem i powiedziałem do kilku moich znajomych</persName>
</person>
<person xml:id="NietylkopracadlanaroduiPanstwakierowanabylaprzezludziwywodzacychsiezzagrodszlacheckichDzialaczespolecznisocjaliscijakLimanowskiDaszynskiiinniztychzagrodwyszlitaksamojakpionierruchuludowegoksiadzStojalowski" role="speaker">
<persName>Nie tylko praca dla narodu i Państwa kierowana była przez ludzi, wywodzących się z zagród szlacheckich. Działacze społeczni socjaliści, jak Limanowski, Daszyński i inni z tych zagród wyszli tak samo, jak pionier ruchu ludowego ksiądz Stojałowski.</persName>
</person>
<person xml:id="NiewatpiezepMinisteroceniatrafniestanrzeczywszkolachakademickichiwidzizloktoreztegostanuplynieniemniejjednakzzalemstwierdzicmuszezeocenatanieznajdujeodpowiedniegowyrazuwdotychczasowychdzialaniachWrezultaciezuchwalstwoawanturnikowprzynosicorazwiekszeszkodynauceiszkolnictwu" role="speaker">
<persName>Nie wątpię, że p. Minister ocenia trafnie stan rzeczy w szkołach akademickich i widzi zło, które z tego stanu płynie, niemniej jednak z żalem stwierdzić muszę, że ocena ta nie znajduje odpowiedniego wyrazu w dotychczasowych działaniach. W rezultacie zuchwalstwo awanturników przynosi coraz większe szkody nauce i szkolnictwu.</persName>
</person>
<person xml:id="NiewchodzewdalszamyslmowcyalbowiemniejesttoscislezwiazanezpotrzebarolnictwaChceprzytoczycprzykladinnyGlosinnywydajemisierowniezmiarodajnyAmianowiciewostatnimnumerzeZyciaRolniczegoorganuZwiazkuIzbiOrganizacjiRolnictwapinzJozefDluzewskiprzytaczaglospprofLudkiewiczaimowi" role="speaker">
<persName>Nie wchodzę w dalszą myśl mówcy, albowiem nie jest to ściśle związane z potrzebą rolnictwa. Chcę przytoczyć przykład inny. Głos inny wydaje mi się również miarodajny. A mianowicie w ostatnim numerze — „Życia Rolniczego”, organu Związku Izb i Organizacji Rolnictwa, p. inż. Józef Dłużewski przytacza głos p. prof. Ludkiewicza i mówi</persName>
</person>
<person xml:id="NiechajwolnomibedziewyrazicwtymmiejscucalkowitasolidarnosczjednabodajmysiawypowiedzianaprzeznajswiezszegopolskiegofaszystepFerdynandaGoetla" role="speaker">
<persName>Niechaj wolno mi będzie wyrazić w tym miejscu całkowitą solidarność z jedną bodaj mysią, wypowiedzianą przez najświeższego polskiego faszystę, p. Ferdynanda Goetla</persName>
</person>
<person xml:id="NiechzeLwowpierwszyuderzywwielkidzwonczynubudzacycalespoleczenstwodopracytworczejnadrozwojemswojegomiastarozwojemswoistymodrebnymdostosowanymdorolidziejowejjakatomiastoodegracpowinno" role="speaker">
<persName>„Niechże Lwów pierwszy uderzy w wielki dzwon czynu, budzący całe społeczeństwo do pracy twórczej nad rozwojem swojego miasta, rozwojem swoistym, odrębnym, dostosowanym do roli dziejowej, jaką to miasto odegrać powinno”.</persName>
</person>
<person xml:id="Niemoznoscrealizowaniaprogramuwychowawczegolezytakzewdzialalnoscitajnychorganizacyjuczniowskichocharakterzepolitycznymparalizujacychczestowszelkiezabiegiwychowawczewdziedziniewychowaniapanstwowegoacieszacychsienierazcichaopiekapewnychnauczycieliiniezrozumialatolerancjawladzszkolnych" role="speaker">
<persName>Niemożność realizowania programu wychowawczego leży także w działalności tajnych organizacyj uczniowskich o charakterze politycznym, paraliżujących często wszelkie zabiegi wychowawcze w dziedzinie wychowania państwowego, a cieszących się nieraz cichą opieką pewnych nauczycieli i niezrozumiałą tolerancją władz szkolnych.</persName>
</person>
<person xml:id="NiezmiernetrudnoscistawianesaniemieckimszkolomprywatnymcodoichpodstawyprawnejprzepisowbudowlanychprawpublicznychpersonelunauczycielskiegoplanunauczaniaprzepisowegzaminacyjnychitdZtegodlaludnosciniemieckiejszczegolniezasdlarodzicowpowstajaduzedodatkowekosztyprzywychowaniudzieciMoglbymtowyliczeniejawnychpokrzywdzenszkolnictwaniemieckiegodowolnieprzedluzycPozwolesobieprzytejokazjiskierowacuwageRzadujeszczeraznamojzasadniczywszystkoobejmujacymemorialwsprawienaszychzyczencodoszkolyniemieckiejJeszczerazproszeusilnieosprawiedliweiszybkiezalatwieniepozytywne" role="speaker">
<persName>Niezmierne trudności stawiane są niemieckim szkołom prywatnym co do ich podstawy prawnej, przepisów budowlanych, praw publicznych, personelu nauczycielskiego, planu nauczania, przepisów egzaminacyjnych itd. Z tego dla ludności niemieckiej, szczególnie zaś dla rodziców, powstają duże dodatkowe koszty przy wychowaniu dzieci. Mógłbym to wyliczenie jawnych pokrzywdzeń szkolnictwa niemieckiego dowolnie przedłużyć. Pozwolę sobie przy tej okazji skierować uwagę Rządu jeszcze raz na mój zasadniczy, wszystko obejmujący memoriał w sprawie naszych życzeń co do szkoły niemieckiej. Jeszcze raz proszę usilnie o sprawiedliwe i szybkie załatwienie pozytywne.</persName>
</person>
<person xml:id="NiktniezaprzeczyzepostaciaktorawiecejnizktokolwiekinnywdziejachPolskipotrafilamlodziezpociagnaczasobaipostawicwsluzbeswoichidealowczyniacjawreczgorliwanamietnawykonawczyniaswoichrozkazowbylJozefPilsudskiAprzeciezPilsudskibylskrajnymzaprzeczeniemwszelkiegowerbalizmuwszelkiegofrazesuUmialczystatworczaprawdasiegnacdonajglebszychpokladowduszymlodziezyUmialuderzycwnajpiekniejszastruneduszymlodzienczejiwydobyczniej" role="speaker">
<persName>Nikt nie zaprzeczy, że postacią, która więcej niż ktokolwiek inny w dziejach Polski potrafiła młodzież pociągnąć za sobą i postawić w służbę swoich ideałów, czyniąc ją wręcz gorliwą, namiętną wykonawczynią swoich rozkazów, był Józef Piłsudski. A przecież Piłsudski był skrajnym zaprzeczeniem wszelkiego werbalizmu, wszelkiego frazesu. Umiał czystą, twórczą prawdą sięgnąć do najgłębszych pokładów duszy młodzieży. Umiał uderzyć w najpiękniejszą strunę duszy młodzieńczej i wydobyć z niej</persName>
</person>
<person xml:id="NjestetydodniadzisiejszegopozadanegozywegotetnajeszczewyczucniemoznazwlaszczajezelichodziomlodziezktoramarnujeswojesilynaakcjedlaPanstwaszkodliwadlasprawypolskiejnatejziemiwprostgroznaTotezzlomusibycwytepioneawierzyctrzebazekryzystenminieiprzyjdzieweLwowieicalejMalopolscewschodniejdokonstruktywnejpracytworczejDalbyBogabysietostalojaknajpredzej" role="speaker">
<persName>Njestety, do dnia dzisiejszego pożądanego żywego tętna jeszcze wyczuć nie można, zwłaszcza, jeżeli chodzi o młodzież, która marnuje swoje siły na akcję dla Państwa szkodliwą, dla sprawy polskiej na tej ziemi wprost groźną. Toteż zło musi być wytępione, a wierzyć trzeba, że kryzys ten minie i przyjdzie we Lwowie i całej Małopolsce wschodniej do konstruktywnej pracy twórczej. Dałby Bóg, aby się to stało jak najprędzej!</persName>
</person>
<person xml:id="NoweprogramyszkolzawodowychzostalypoprzedzonebadaniamiprogramowpodobnychszkolkrajowychizagranicznychpoddaneopiniifachowcowzesfergospodarczychprzemyslowychinaukowychjakrowniezpoprzedzonebadaniamirynkupracyOpartesanaszkolachogolnoksztalcacychstanowiacychdlanichpodbudoweidostosowanedowiekuifizycznychmozliwosciuczniow" role="speaker">
<persName>Nowe programy szkół zawodowych zostały poprzedzone badaniami programów podobnych szkół krajowych i zagranicznych, poddane opinii fachowców ze sfer gospodarczych, przemysłowych i naukowych, jak również poprzedzone badaniami rynku pracy. Oparte są na szkołach ogólnokształcących, stanowiących dla nich podbudowę, i dostosowane do wieku i fizycznych możliwości uczniów.</persName>
</person>
<person xml:id="Oroliniektorychprofesorowwtymwszystkimbedemialsposobnoscmowicztegowysokiegomiejscaprzyinnejsposobnosciijeszczeprawdopodobniewtejsesji" role="speaker">
<persName>O roli niektórych profesorów w tym wszystkim będę miał sposobność mówić z tego wysokiego miejsca przy innej sposobności i jeszcze prawdopodobnie w tej sesji.</persName>
</person>
<person xml:id="ObecniepodwochlatachciezkichwalkzbarbarzynskimnajezdzcazegnamwspanialewojskaUkrainskiejRepublikiLudowejistwierdzamzewnajciezszychchwilachwsrodnierownychwalknioslyonewysokoswojsztandarnaktorymwypisanehaslo" role="speaker">
<persName>Obecnie po dwóch latach ciężkich walk z barbarzyńskim najeźdźcą żegnam wspaniałe wojska Ukraińskiej Republiki Ludowej i stwierdzam, że w najcięższych chwilach, wśród nierównych walk niosły one wysoko swój sztandar, na którym wypisane hasło</persName>
</person>
<person xml:id="ObnizeniesiepoziomukulturalnegomlodziezyuniwersyteckiejwPolscetakpodwzgledemwiadomoscijakizachowaniamaupodstawyswejjakojednaznajwazniejszychprzyczynstanszkolnictwasredniegoktorewostatnichlatachniepotrafilodacszkolomakademickim" role="speaker">
<persName>Obniżenie się poziomu kulturalnego młodzieży uniwersyteckiej w Polsce tak pod względem wiadomości, jak i zachowania ma u podstawy swej jako jedną z najważniejszych przyczyn stan szkolnictwa średniego, które w ostatnich latach nie potrafiło dać szkołom akademickim</persName>
</person>
<person xml:id="Obowiazkiemmoimjestczyniacterozwazaniazdazacdownioskunastepujacego" role="speaker">
<persName>Obowiązkiem moim jest, czyniąc te rozważania, zdążać do wniosku następującego</persName>
</person>
<person xml:id="ObrazstosunkowlwowskichniebylbypelengdybymniezapoznalWysokiejIzbyzbroniaktoraposlugujesiegrupastudentowuzywajacafirmyPolskaMlodziezAkademickaaktorasaulotkiAotoprobkistyluipoziomu" role="speaker">
<persName>Obraz stosunków lwowskich nie byłby pełen, gdybym nie zapoznał Wysokiej Izby z bronią, którą posługuje się grupa studentów, używająca firmy — „Polska Młodzież Akademicka”, a którą są ulotki. A oto próbki stylu i poziomu.</persName>
</person>
<person xml:id="OcenasprawydiagnozastaniesielatwiejszajezelizaprzestaniemyuwazacmlodziezzacialojednorodneNiesanimtakzeigronaprofesorskieUlegamytusugestiomjednejpartiipolitycznejdlaktorejtraktowaniezbiorowiskaakademickiegojakocialajednorodnegojestbardzodogodneAnektujeonatymsposobempopelniajaczwyczajneoszustwocalamlodziezdlasiebiedlaswoichpartyjnychcelowUwazasiezareprezentantkecalejmlodziezyakademickiejwbrewjejwoli" role="speaker">
<persName>Ocena sprawy, diagnoza stanie się łatwiejsza, jeżeli zaprzestaniemy uważać młodzież za ciało jednorodne. Nie są nim także i grona profesorskie. Ulegamy tu sugestiom jednej partii politycznej, dla której traktowanie zbiorowiska akademickiego jako ciała jednorodnego jest bardzo dogodne. Anektuje ona tym sposobem, popełniając zwyczajne oszustwo, całą młodzież dla siebie, dla swoich partyjnych celów. Uważa się za reprezentantkę całej młodzieży akademickiej wbrew jej woli.</persName>
</person>
<person xml:id="OdupadkupowstaniakosciuszkowskiegorozpoczelosielikwidowaniepolskosciziemwschodnichprowadzoneprzezKosjesposobemtrojakimawiecprzezwysiedlaniezdeklasowanieprzesladowaniereligijne" role="speaker">
<persName>Od upadku powstania kościuszkowskiego rozpoczęło się likwidowanie polskości ziem wschodnich, prowadzone przez Kosję sposobem trojakim, a więc przez wysiedlanie, zdeklasowanie, prześladowanie religijne.</persName>
</person>
<person xml:id="OdludnieniewsiispolszczeniemiastnastapiwtedygdymlodziezwiejskaksztalcicsiebedziewszkolachzawodowychBezfachuwrekucotenwiesniakmarobicwmiescieComarobicojcieclicznejrodzinygdywszystkimdaczieminiemozeRozwiazujatespraweszkolyzawodoweotwieranenawetpowsiachdlasynowicorekwsi" role="speaker">
<persName>Odludnienie wsi i spolszczenie miast nastąpi wtedy, gdy młodzież wiejska kształcić się będzie w szkołach zawodowych. Bez fachu w ręku co ten wieśniak ma robić w mieście? Co ma robić ojciec licznej rodziny, gdy wszystkim dać ziemi nie może? Rozwiązują tę sprawę szkoły zawodowe, otwierane nawet po wsiach dla synów i córek wsi.</persName>
</person>
<person xml:id="OdpowiadajacnamojewywodywKomisjiBudzetowejpsenatorRembielinskispojrzalnasprawezmiejscaskadkatwidzeniajestbardzoograniczonyazktoregowrazeniasubiektywnepozbawionesatrzeciegowymiaruktorywperspektywienaukowejajatujestemspecjalistanazywamyglebiaZdawalomusiezeporuszoneprzezemniezagadnieniamajaaspektzydowskizesprawazydowskaaniezadnainnajestpodlozemnaktorymbujajawyczynystudentow" role="speaker">
<persName>Odpowiadając na moje wywody w Komisji Budżetowej, p. senator Rembieliński spojrzał na sprawę z miejsca, skąd kąt widzenia jest bardzo ograniczony, a z którego wrażenia subiektywne pozbawione są trzeciego wymiaru, który w perspektywie naukowej, a ja tu jestem specjalistą, nazywamy głębią. Zdawało mu się, że poruszone przeze mnie zagadnienia mają aspekt żydowski, że sprawa żydowska a nie żadna inna jest podłożem, na którym bujają wyczyny studentów.</persName>
</person>
<person xml:id="OdtadcopewienczaszachodzilynatereniePolitechnikiLwowskiejwypadkiktorebudzicmusialyoburzenieanawetwstretWidzialemnakorytarzachszkolywkaluzykrwilezacychpobitychstudentowZydowiprzechodzacychoboknichzcynicznymusmiechemichkolegowaryjczykownazajutrzpopowrociezCzestochowy" role="speaker">
<persName>Odtąd, co pewien czas zachodziły na terenie Politechniki Lwowskiej wypadki, które budzić musiały oburzenie — a nawet wstręt. Widziałem na korytarzach szkoły w kałuży krwi leżących pobitych studentów Żydów i przechodzących obok nich z cynicznym uśmiechem ich kolegów— aryjczyków, nazajutrz po powrocie z Częstochowy.</persName>
</person>
<person xml:id="oficeraZydapogrzebwktorymwzielaudzialreprezentacjaarmiizostalzbezczeszczonyobrzuconyspluwaczkamizokienDomuAkademickiego" role="speaker">
<persName>oficera Żyda pogrzeb, w którym wzięła udział reprezentacja armii, został zbezczeszczony, obrzucony spluwaczkami z okien Domu Akademickiego.</persName>
</person>
<person xml:id="Omowiepokrotcewszystkieteczteryprzyczynyprzyczymtrochedluzejzatrzymamsieprzypierwszejiostatniej" role="speaker">
<persName>Omówię pokrótce wszystkie te cztery przyczyny, przy czym trochę dłużej zatrzymam się przy pierwszej i ostatniej.</persName>
</person>
<person xml:id="Opiniapublicznazbudzilasiejuzizrozumialazedalszetrwanietegostanuniejestmozliwe" role="speaker">
<persName>Opinia publiczna zbudziła się już i zrozumiała, że dalsze trwanie tego stanu nie jest możliwe.</persName>
</person>
<person xml:id="OpuszczonyprzezsenatzniewazonybezkarnieprzezludziuwazajacychsiezaobroncowautonomiirektorKulczynskiustapilnieznalazlszynalezytegopoparciaswychusilowanwMinisterstwie" role="speaker">
<persName>Opuszczony przez senat, znieważony bezkarnie przez ludzi, uważających się za obrońców autonomii, rektor Kulczyński ustąpił, nie znalazłszy należytego poparcia swych usiłowań w Ministerstwie.</persName>
</person>
<person xml:id="OtoodpowiedzmojapierwszanapytaniektorenawstepiepostawilemsobieOdpowiedzdrugamainnycharaktermazasiegdalekoszerszymianowiciewyplywaztzwduchaczasuatenduchczasutonicinnegotylkoofensywamaterialistowprzeciwkoistocieboskiejwewszechswiecieiistocieczlowiekaPrzezywamynowyetaptejwojnyktorejperspektywymoznaprzedluzycazdoDemokrytaAletennowyetapjestgorszynizdawniejszybozwolennicymaterializmunieprzebierajawsrodkachwalczanawetjakbysmytodzisiajpowiedzieliprzypomocybakterijchorobotworczychTebakteriechorobotworczewnikajawkazdakomorkeorganizmowsocjalnychzakazajajerozkladajaniszcza" role="speaker">
<persName>Oto odpowiedź moja pierwsza na pytanie, które na wstępie postawiłem sobie. Odpowiedź druga ma inny charakter, ma zasięg daleko szerszy, mianowicie wypływa z tzw. ducha czasu, a ten duch czasu to nic innego tylko ofensywa materialistów przeciwko istocie boskiej we wszechświecie i istocie człowieka. Przeżywamy nowy etap tej wojny, której perspektywy można przedłużyć aż do Demokryta. Ale ten nowy etap jest gorszy niż dawniejszy, bo zwolennicy materializmu nie przebierają w środkach, walczą nawet — jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli — przy pomocy bakterij chorobotwórczych. Te bakterie chorobotwórcze wnikają w każdą komórkę organizmów socjalnych, zakażają je, rozkładają, niszczą.</persName>
</person>
<person xml:id="OtopokrotcestronaprawnategozagadnieniaNiebedereferowaltutajjegostronymoralnejbowiemwdostatecznejmierzeprzedstawilemjawczasieprzemowieniamegonaKomisjiBudzetowejprzybudzecieMinisterstwaSprawWewnetrznychmowiacoodpowiedzialnoscidziejowejichwiliobecnejorazopracyizadaniachnauczycielstwaiwojskaJezeliotymdzisiajtyleitakwspominamtopodkreslicpragnetrzywazneaspekty" role="speaker">
<persName>Oto pokrótce strona prawna tego zagadnienia. Nie będę referował tutaj jego strony moralnej, bowiem w dostatecznej mierze przedstawiłem ją w czasie przemówienia mego na Komisji Budżetowej przy budżecie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, mówiąc o odpowiedzialności dziejowej i chwili obecnej oraz o pracy i zadaniach nauczycielstwa i wojska. Jeżeli o tym dzisiaj tyle i tak wspominam, to podkreślić pragnę trzy ważne aspekty</persName>
</person>
<person xml:id="OtozmuszeterazstwierdziczegdyrozpoczetoowaakcjezebymlodziezzydowskausiadlanalawkachbedacychjejpotepieniemniebylojeszczenakazowanirozporzadzeniaopublikowanegozeniewolnostacatrzebasiedziecAudytoroswiadczylzeistotnietak" role="speaker">
<persName>Otóż muszę teraz stwierdzić, że gdy rozpoczęto ową akcję, żeby młodzież żydowska usiadła na ławkach, będących jej potępieniem, nie było jeszcze nakazów ani rozporządzenia opublikowanego, że nie wolno stać, a trzeba siedzieć. Audytor oświadczył, że istotnie tak^</persName>
</person>
<person xml:id="OtozpamietajmyzewspolczesnosczewszadoddzialywananaszewszystkichstronkrzyczyprzezradioiwolazeszpaltgazetzewspolczesnosciamamyciagledoczynieniaiciagleonanasotaczaTrzebawieczebygdziesprzynajmniejbylooderwanieodniejizebydzieckowszkolepoznawalorzeczytrwalszetakiektorepozostananacalezyciePrzygotowaniedozyciapublicznegomusisierozpoczacwodosobnieniuiwoderwaniusieodgwaruterazniejszoscitamgdziesiezwiecznosciaobcujezebypotemtakumocnionymipoglebionymprzejscdosprawipracdniadzisiejszego" role="speaker">
<persName>Otóż pamiętajmy, że współczesność zewsząd oddziaływa na nas, ze wszystkich stron krzyczy przez radio i woła ze szpalt gazet, ze współczesnością mamy ciągle do czynienia i ciągle ona nas otacza. Trzeba więc, żeby gdzieś przynajmniej było oderwanie od niej i żeby dziecko w szkole poznawało rzeczy trwalsze, takie, które pozostaną na całe życie. Przygotowanie do życia publicznego musi się rozpocząć w odosobnieniu i w oderwaniu się od gwaru teraźniejszości, tam, gdzie się z wiecznością obcuje, żeby potem tak umocnionym i pogłębionym przejść do spraw i prac dnia dzisiejszego.</persName>
</person>
<person xml:id="OtozslowaludzkiezaleznesaodwarunkowwktorychpadajaTeslowaktorejachcepowiedziecsazalezneodwielkichzdarzenktoretutajwtejsalirozlegalysieniezapomnianymechem" role="speaker">
<persName>Otóż, słowa ludzkie zależne są od warunków, w których padają. Te słowa, które ja chcę powiedzieć, są zależne od wielkich zdarzeń, które tutaj w tej sali rozlegały się niezapomnianym echem.</persName>
</person>
<person xml:id="OtoztekonspiracjeniesarzeczaostatnichlatitrudnobyloznimiwalczycprzedewszystkimwpoczatkuistnieniaPolskialedzisiajbylobyjuzlatwiejbodzisiajwszystkieprzechodzakryzyswidzimytonapowtarzajacychsierozlamachiwjednymiwdrugimobozieKonspiracjesajaknajnizszeorganizmybiologicznektoresiemnozaprzezpodzialiwskutektegodrobnaczastkamawszystkiecechydawnejcalosciPozostajewiecszeregmniejszychgrupekigrupeczekzktorychkazdauwazasiezeonajednajedynareprezentujecalynarodpowstajaroznegrupymafijkiproduktyrozkladukierowaneprzezjakichswodzykowczestohumorystycznych" role="speaker">
<persName>Otóż te konspiracje nie są rzeczą ostatnich lat i trudno było z nimi walczyć przede wszystkim w początku istnienia Polski, ale dzisiaj było by już łatwiej, bo dzisiaj wszystkie przechodzą kryzys, widzimy to na powtarzających się rozłamach i w jednym i w drugim obozie. Konspiracje są, jak najniższe organizmy biologiczne, które się mnożą przez podział i wskutek tego drobna cząstka ma wszystkie cechy dawnej całości. Pozostaje więc szereg mniejszych grupek i grupeczek, z których każda uważa się, że ona jedna jedyna reprezentuje cały naród, powstają różne grupy, mafijki, produkty rozkładu, kierowane przez jakichś — „wodzyków” często humorystycznych.</persName>
</person>
<person xml:id="OtoztojestniezmiernieprzykryobjawjezelidziewczynaktorastracilacaleswojemlodelatakosztowalaniezmierniewieleprzeszlaprzezwyzszauczelniemajacprzedtemgimnazjumtakieswiadectwomozedostacbomoglemtylkopowiedziecwMinisterstwiewtedy" role="speaker">
<persName>Otóż to jest niezmiernie przykry objaw, jeżeli dziewczyna, która straciła całe swoje młode lata, kosztowała niezmiernie wiele, przeszła przez wyższą uczelnię, mając przedtem gimnazjum, takie świadectwo może dostać — bo mogłem tylko powiedzieć w Ministerstwie wtedy</persName>
</person>
<person xml:id="PprezydentskrytykowaltenprojektopierajacsienatymzeskoroniewywolalonrzekomodyskusjitowidocznieniezaslugiwalnauwageAtoliwedlugmoichinformacyjprojekttenwkolachartystycznoteatralnychdyskusjewlasniewywolalitodosycozywionaBycmozeprzemilczanogoraczejwkolachzblizonychdoTKKTatodlategozepropagujeonmozliwiemaksymalnasamowystarczalnoscteatruiograniczeniesubwencjidominimumWedlugpprezydentatenprojekt" role="speaker">
<persName>P. prezydent skrytykował ten projekt, opierając się na tym, że skoro nie wywołał on — rzekomo — dyskusji, to widocznie nie zasługiwał na uwagę. Atoli według moich informacyj, projekt ten w kołach artystyczno-teatralnych dyskusję właśnie wywołał i to dosyć ożywioną. Być może przemilczano go raczej w kołach zbliżonych do T. K. K. T., a to dlatego, że propaguje on możliwie maksymalną samowystarczalność teatru i ograniczenie subwencji do minimum. Według p. prezydenta, ten projekt</persName>
</person>
<person xml:id="PprofBarteliinnipanowieporuszylisprawebardzowaznaprzygotowaniadozawodunauczycieliszkolsrednichprogramowwtychszkolachorazstosowanychmetodnauczania" role="speaker">
<persName>P. prof. Bartel i inni panowie poruszyli sprawę bardzo ważną przygotowania do zawodu nauczycieli szkół średnich, programów w tych szkołach oraz stosowanych metod nauczania.</persName>
</person>
<person xml:id="PprofBartelktoremuniezmiernieduzoczcisienalezyzadzialalnoscnaukowanawewnatrzinazewnatrzPolskimamwrazeniepowiedzialniecozaduzoomlodziezyTamwystarczylobynawetnapomnienieMniesiewtejchwiliprzypominastaralegendafrancuskaotymsercumatkiktoresynwydarliniosljedlakochankialepotknalsieiupadlawtedytosercezapytalo" role="speaker">
<persName>P. prof. Bartel, któremu niezmiernie dużo czci się należy za działalność naukową na wewnątrz i na zewnątrz Polski — mam wrażenie, powiedział nieco za dużo o młodzieży. Tam wystarczyło by nawet napomnienie. Mnie się w tej chwili przypomina stara legenda francuska o tym sercu matki, które syn wydarł i niósł je dla kochanki, ale potknął się i upadł, a wtedy to serce zapytało</persName>
</person>
<person xml:id="PsMilaszewskipowiedzialzezaduzomowilemomlodziezyzewystarczylotylkonapomknacipowiedzialjeszczezeniebylomilosciwmoichslowachToostatniepiekniebylopowiedzianeJajednaknieprzyszedlemtutajabymowicomilosciprzyszedlemPanieSenatorzeoskarzacaccusedlategozejaPanieSenatorzepatrzylemnarzeczyktorychPannieznaRozumiemzupelniesercepoetyktorygdysluchatychstrasznychrzeczyodktorychmiwlosypobielalyjestwzruszonyichcialbyrzuciczaslonenatestraszneobrazyAlejaniepowiedzialemzaduzoPanieSenatorzejaniepowiedzialemdziesiatejczescitegocowiembosamjestemtymwszystkimprzybitynamnietociazyjestemprzerazonystanemwktorymsieznajdujemyciaglepowtarzammowieoobraziektoryznamnieocalejmlodziezyakademickiejniemowieowszystkichosrodkachmowieoosrodkulwowskim" role="speaker">
<persName>P. s. Miłaszewski powiedział, że za dużo mówiłem o młodzieży, że wystarczyło tylko napomknąć i powiedział jeszcze, że nie było miłości w moich słowach. To ostatnie pięknie było powiedziane! Ja jednak nie przyszedłem tutaj, aby mówić o miłości, przyszedłem, Panie Senatorze, oskarżać — accuse, dlatego, że ja, Panie Senatorze, patrzyłem na rzeczy, których Pan nie zna. Rozumiem zupełnie serce poety, który gdy słucha tych strasznych rzeczy, od których mi włosy pobielały, jest wzruszony i chciałby rzucić zasłonę na te straszne obrazy. Ale ja nie powiedziałem za dużo, Panie Senatorze, ja nie powiedziałem dziesiątej części tego, co wiem, bo sam jestem tym wszystkim przybity, na mnie to ciąży, jestem przerażony stanem, w którym się znajdujemy — ciągle, powtarzam, mówię o obrazie który znam, nie o całej młodzieży akademickiej, nie mówię o wszystkich ośrodkach, mówię o ośrodku lwowskim.</persName>
</person>
<person xml:id="PsPrystorwprzemowieniuwczasierozprawyogolnejnadpreliminarzembudzetowympowiedzialzeRzadniejestjednolityniejestkierowanyjednawolawojewodaniezawszemozeodpowiadaczaswojterenboonprowadzijednapolitykekuratorszkolnyswojaizbaskarbowatezswojaStadwniosekkoncowyzekuratorszkolnywinienbycuzaleznionyodwojewodyzepolitykaszkolnakuratorapowinnabycpodporzadkowanapolityceogolnejwzgledniepolitycewojewodyacozatymidzieszkolnictwopodporzadkowaneadministracjiogolnej" role="speaker">
<persName>P. s. Prystor w przemówieniu w czasie rozprawy ogólnej nad preliminarzem budżetowym powiedział, że — „Rząd nie jest jednolity, nie jest kierowany jedną wolą, wojewoda nie zawsze może odpowiadać za swój teren, bo on prowadzi jedną politykę, kurator szkolny swoją, izba skarbowa też swoją.” Stąd wniosek, końcowy, że kurator szkolny winien być uzależniony od wojewody, że polityka szkolna kuratora powinna być podporządkowana polityce ogólnej względnie polityce wojewody, a co za tym idzie — szkolnictwo podporządkowane administracji ogólnej.</persName>
</person>
<person xml:id="PamietambylemkiedysuswegoprzyjacielaNaglewpadajegocoreczkaktorauczeszczadoliceumipyta" role="speaker">
<persName>Pamiętam, byłem kiedyś u swego przyjaciela. Nagle wpada jego córeczka, która uczęszcza do liceum, i pyta</persName>
</person>
<person xml:id="PierwszaodpowiedztopowiedzialbymdespektniedowartoscizktorymnjestetyspotykamysieniejednokrotnieNiejednokrotnieuwazajanasniezanarodpelnowartosciowyniezanarodktorywyrastazziemirozwijasiewedlugpewnychprawprzyrodytworzypewnekoncepcjeidazydopewnychcelownietylkouwazajanaszamaterialludzkiktorymoznadowolnieformowacInawetniktniepomyslaljaktonasbolijaktonasdrazniijaktoniekorzystniewplywananaszezycienarodoweategoprzeciezniktznaspowaznieirozsadniemyslacychzyczycsobieniemoze" role="speaker">
<persName>Pierwsza odpowiedź, to — powiedziałbym — — „despekt nie do wartości”, z którym njestety spotykamy się niejednokrotnie. Niejednokrotnie uważają nas nie za naród pełnowartościowy, nie za naród, który wyrasta z ziemi, rozwija się według pewnych praw przyrody, tworzy pewne koncepcje i dąży do pewnych celów — nie, tylko uważają nas za materiał ludzki, który można dowolnie formować. I nawet nikt nie pomyślał, jak to nas boli, jak to nas drażni i jak to niekorzystnie wpływa na nasze życie narodowe — a tego przecież nikt z nas poważnie i rozsądnie myślących życzyć sobie nie może.</persName>
</person>
<person xml:id="PierwszezagadnieniedotyczykryzysuktoryprzezywaszkolasredniawzwiazkuznieuregulowanymjeszczeiniedostateczniesprecyzowanymwpraktyceprogramemszkolgimnazjalnychazwlaszczaitopodkreslictrzebaszkollicealnychZagadnienietomaniewatpliwiedwaaspekty" role="speaker">
<persName>Pierwsze zagadnienie dotyczy kryzysu, który przeżywa szkoła średnia w związku z nieuregulowanym jeszcze i niedostatecznie sprecyzowanym w praktyce programem szkół gimnazjalnych, a zwłaszcza — i to podkreślić trzeba — szkół licealnych. Zagadnienie to ma niewątpliwie dwa aspekty</persName>
</person>
<person xml:id="PlannauczaniaopracowanyjestbeznajmniejszegouwzglednieniaspecyficznieniemieckiegopunktuwidzeniakulturalnegoPubliczneszkolyzniemieckimjezykiemnauczaniaprzewazniestracilyswojniemieckicharakterprzeztozeczescprzewaznienawetwiekszoscprzedmiotowwykladanajestwjezykupolskim" role="speaker">
<persName>Plan nauczania opracowany jest bez najmniejszego uwzględnienia specyficznie niemieckiego punktu widzenia kulturalnego. Publiczne szkoły z niemieckim językiem nauczania przeważnie straciły swój niemiecki charakter przez to, że część, przeważnie nawet większość przedmiotów, wykładana jest w języku polskim.</persName>
</person>
<person xml:id="Popierwsze" role="speaker">
<persName>Po pierwsze</persName>
</person>
<person xml:id="PozgonieMarszalkaPilsudskiegospoleczenstwoprzezyloniejednoglebokieprzeobrazenieduchoweStanelowobliczuwielunowychniebezpieczenstwwobecktorychnalezaloznalezcwyjscieWowczastouslyszelismyapelNaczelnegoWodzadomagajacegosiewimienajwyzszychinteresowPanstwaijegoobronyzjednoczeniawszystkichsilnarodowychdopracynadrozwojemiumocnieniemduchowymimaterialnymRzeczypospolitejSformulowanetezzostalywdeklaracjilutowejpodstawowetezyokreslajacejasnokuczemuPolskaiscpowinna" role="speaker">
<persName>Po zgonie Marszałka Piłsudskiego społeczeństwo przeżyło niejedno głębokie przeobrażenie duchowe. Stanęło w obliczu wielu nowych niebezpieczeństw, wobec których należało znaleźć wyjście. Wówczas to usłyszeliśmy apel Naczelnego Wodza, domagającego się w imię najwyższych interesów Państwa i jego obrony zjednoczenia wszystkich sił narodowych do pracy nad rozwojem i umocnieniem duchowym i materialnym Rzeczypospolitej. Sformułowane też zostały w deklaracji lutowej podstawowe tezy, określające jasno ku czemu Polska iść powinna.</persName>
</person>
<person xml:id="PodwzgledemrzeczowymuderzawodpowiedziachprzedewszystkimniezmiernieniskipoziomwiedzyogolnejktorawinnybylydacsluchaczowijuzniekompendiaiwykladyleczpoprostudomrodzinnyszkolaizyciepotoczneCzestostosunkowospotykamsienpztymzesluchaczniewieiloprzymiotnikowejestpolskieprawowyborcze" role="speaker">
<persName>,,Pod względem rzeczowym uderza w odpowiedziach przede wszystkim niezmiernie niski poziom wiedzy ogólnej, którą winny były dać słuchaczowi już nie kompendia i wykłady, lecz po prostu dom rodzinny, szkoła i życie potoczne. Często stosunkowo spotykam się np. z tym, że słuchacz nie wie iloprzymiotnikowe jest polskie prawo wyborcze/'</persName>
</person>
<person xml:id="PodajacmemorialtendowiadomosciWysokiejIzbymamnawidokuzalatwienieiinnejsprawyporuszonejwczasiedzisiejszejdebatyOtopsRembielinskiwczasieswegoprzemowieniapodalsugestiezebyuznacWolnaWszechnicePolskazaszkolezydowskazewzgledunacharaktergronaprofesorowinaskladwyznaniowystudentow" role="speaker">
<persName>Podając memoriał ten do wiadomości Wysokiej Izby mam na widoku załatwienie i innej sprawy, poruszonej w czasie dzisiejszej debaty. Oto p. s. Rembieliński w czasie swego przemówienia podał sugestię, żeby uznać Wolną Wszechnicę Polską za szkołę żydowską ze względu na charakter grona profesorów i na skład wyznaniowy studentów.</persName>
</person>
<person xml:id="PolskaznajdujacasiewwarunkachgeograficznychwktorychprymatobronnosciPanstwaizwartosciwewnetrznejnaroduwpojonynarodowiprzezMarszalkaSmiglegoRydzaniepodlegazadnejdyskusjiPolskaotoczonapanstwamiwktorychrzadzatotalnezasadywychowawczeniemozepozwolicsobienaluksusutrzymywaniasystemowwychowawczychktorezdzisiejszaepokazdzisiejszatwardarzeczywistoscianicwspolnegoniemajaNiegwolietatyzacjitejdziedzinyzycialeczdlawypelnieniakoniecznychpoprostuzyciowychzadanjakiestajaprzednarodemnaszymPanstwomusijaknajszybciejujacwswerecewsposobjednolityiplanowyzagadnieniewychowanianarodowegomlodychpokolenpolskich" role="speaker">
<persName>Polska, znajdująca się w warunkach geograficznych, w których prymat obronności Państwa i zwartości wewnętrznej narodu, wpojony narodowi przez Marszałka Śmigłego-Rydza, nie podlega żadnej dyskusji, Polska otoczona państwami, w których rządzą totalne zasady wychowawcze, nie może pozwolić sobie na luksus utrzymywania systemów wychowawczych, które z dzisiejszą epoką, z dzisiejszą twardą rzeczywistością nic wspólnego nie mają. Nie gwoli — „etatyzacji” tej dziedziny życia, lecz dla wypełnienia koniecznych, po prostu życiowych zadań, jakie stają przed narodem naszym, Państwo musi jak najszybciej ująć w swe ręce w sposób jednolity i planowy zagadnienie wychowania narodowego młodych pokoleń polskich.</persName>
</person>
<person xml:id="Posteposiagnietyzostalnietylkodziekipracypokoleniaktoresieuczyloprzedwojnaprzeciwnieudzialmlodegopokoleniawtymrozwojujestznacznyiniemoznamieczadnejwatpliwoscizewychowankowieszkolpolskichzdaliegzaminzyciowyiwykazalinalezyteprzygotowaniezdolnosciiefektywnoscswejpracy" role="speaker">
<persName>Postęp osiągnięty został nie tylko dzięki pracy pokolenia, które się uczyło przed wojną, przeciwnie, udział młodego pokolenia w tym rozwoju jest znaczny i nie można mieć żadnej wątpliwości, że wychowankowie szkół polskich zdali egzamin życiowy i wykazali należyte przygotowanie, zdolności i efektywność swej pracy.</persName>
</person>
<person xml:id="potrzebaobawiacsietejdemokratyzacjizechamstwadoszkolakademickichonaniewniesieJaproszePanowzprzyzwyczajeniajuztakiegobelferskiegozetakpowiemsledzepracestudentowiwiemktoprzymoimstolerysujektosiedziktogorodzilzczegoonzyjejakiesajegowarunkiJatowiemimnietointeresujeImuszepowiedzieczemlodziezwiejskazzachowaniajestbeznajmniejszegozarzutuNapewnojestemprzekonanywsrodaresztowanychczydzisiajczykiedyindziejniemamlodziezyludowejsynowchlopowbociprzychodzawnajstraszniejszychwarunkachchloduiglodudazadotegoazebystudiawjaknajpredszymczasieskonczycAzresztanastawieniepsychicznetychmlodychludzijestinnejestzdrowszeanizelitychinteligentowinnegopochodzeniaDlategotooczympsDebskijestglebokoprzekonanyzenietrzebasietegoobawiaczetrzebazrobicwszystkoazebywiesazebysynowiechlopscysynowierobotnikowsynowiemalychurzednikowmoglidoszkolakademickichwstepowacjestsluszneboonitowniosatamzdrowiePowiedzianebylozeodnaszalezyazebybylolepiejNapewnokazdypowinienrobicwswoimzakresietocodoniegonalezyJanapewnorobietocodomnienalezyijakoprofesorijakosenator" role="speaker">
<persName>potrzeba obawiać się tej demokratyzacji, że chamstwa do szkół akademickich ona nie wniesie. Ja, proszę Panów, z przyzwyczajenia już takiego belferskiego, że tak powiem, śledzę pracę studentów i wiem, kto przy moim stole rysuje, kto siedzi, kto go rodził, z czego on żyje, jakie są jego warunki. Ja to wiem, i mnie-to interesuje. I muszę powiedzieć, że młodzież wiejska z zachowania jest bez najmniejszego zarzutu. Na pewno — jestem przekonany — wśród aresztowanych czy dzisiaj, czy kiedyindziej, nie ma młodzieży ludowej, synów chłopów, bo ci przychodzą w najstraszniejszych warunkach chłodu i głodu, dążą do tego, ażeby studia w jak najprędszym czasie skończyć. A zresztą nastawienie psychiczne tych młodych ludzi jest inne, jest zdrowsze, aniżeli tych inteligentów innego pochodzenia. Dlatego to, o czym p. s. Dębski jest głęboko przekonany, że nie trzeba się tego obawiać, że trzeba zrobić wszystko, ażeby wieś, ażeby synowie chłopscy, synowie robotników, synowie małych urzędników mogli do szkól akademickich wstępować, jest słuszne, bo oni to wniosą tam zdrowie. Powiedziane było, że od nas zależy, ażeby było lepiej. Na pewno, każdy powinien robić w swoim zakresie to, co do niego należy. Ja na pewno robię to, co do mnie należy i jako profesor i jako senator.</persName>
</person>
<person xml:id="PowiedzeniePanaSenatorazewypadkioktorychmowilempoprzedzajawstrzasyiwyrazonezyczenie" role="speaker">
<persName>Powiedzenie Pana Senatora, że wypadki, o których mówiłem, poprzedzają wstrząsy, i wyrażone życzenie</persName>
</person>
<person xml:id="Powiedzmytezsobieotwarcie" role="speaker">
<persName>Powiedzmy też sobie otwarcie</persName>
</person>
<person xml:id="Powtarzammoglbymprzytoczyccalyszeregpodobnychprzykladow" role="speaker">
<persName>Powtarzam, mógłbym przytoczyć cały szereg podobnych przykładów.</persName>
</person>
<person xml:id="PowtorzylasiewzwiekszonejijeszczebardziejkarykaturalnejskalihistoriajakaobserwowalismynapolitechnicewokresierektoratuprofSokolnickiego" role="speaker">
<persName>Powtórzyła się w zwiększonej i jeszcze bardziej karykaturalnej skali historia, jaką obserwowaliśmy na politechnice w okresie rektoratu prof. Sokolnickiego.</persName>
</person>
<person xml:id="PowyzszedowodypotwierdzajawcalejrozciagloscizeapolitycznycharakterwspolpracymlodziezyakademickiejzczynnikamiprzygotowujacymiobronewydajesiepolegacnatymzedajepelneprzywilejemlodziezyakademickiejwyznajacejideologieRomanaDmowskiegocozresztabylowyrazniepodkresloneprzezprzedstawicielamlodziezyakademickiejStronnictwaNarodowego" role="speaker">
<persName>Powyższe dowody potwierdzają w całej rozciągłości, że apolityczny charakter współpracy młodzieży akademickiej z czynnikami przygotowującymi obronę wydaje się polegać na tym, że daje pełne przywileje młodzieży akademickiej, wyznającej ideologię Romana Dmowskiego, co zresztą było wyraźnie podkreślone przez przedstawiciela młodzieży akademickiej Stronnictwa Narodowego.</persName>
</person>
<person xml:id="Pozatymnakomisjiprzyjetezostalytrzyrezolucjezktorychdwiesanastepujace" role="speaker">
<persName>Poza tym na komisji przyjęte zostały trzy rezolucje, z których dwie są następujące</persName>
</person>
<person xml:id="Pozatymreformytzwjedrzejewiczowskiewzasadzieniedalynicproczzagmatwaniasprawyidzisiajnawetprzecietnieinteligentnyczlowiekniemozeopanowacdwochrzeczy" role="speaker">
<persName>Poza tym reformy tzw. — „jędrzejewiczowskie” w zasadzie nie dały nic prócz zagmatwania sprawy i dzisiaj nawet przeciętnie inteligentny człowiek nie może opanować dwóch rzeczy</persName>
</person>
<person xml:id="PozatymtwierdzezeprobaocenywynikownauczaniawszkolachogolnoksztalcacychopartananajlepszychnawettestachinajobiektywniejszymwykonaniusamychbadanniemozedoprowadzicdorezultatowktorebyodzwierciedlalyrzeczywistoscRzeczprostazewyksztalcenieogolnewymagaprzyswojeniapewnegozasobuwiadomosciifaktowGdybyjednakzechcianoulozyctestyzawierajacewszystkiepytanianaktoreczlowiekprzecietniewyksztalconypowiniendawaczadowalajaceodpowiedziotrzymalibysmytakapowodzdatfaktowinazwiskzeobciazenietymwszystkimmaterialunauczaniadoprowadzilodobardzopowaznegodalszegoprzeciazeniaprogramuAprzeciezglosyostrzegawczaoprzeciazeniunaszychprogramowszkolnychsapowszechneiwistociesluszne" role="speaker">
<persName>Poza tym twierdze, że próba oceny wyników nauczania w szkołach ogólnokształcących, oparta na najlepszych nawet testach i najobiektywniejszym wykonaniu samych badań, nie może doprowadzić do rezultatów, które by odzwierciedlały rzeczywistość. Rzecz prosta, że wykształcenie ogólne wymaga przyswojenia pewnego zasobu wiadomości i faktów. Gdyby jednak zechciano ułożyć testy, zawierające wszystkie pytania, na które człowiek przeciętnie wykształcony powinien dawać zadowalające odpowiedzi, otrzymalibyśmy taką powódź dat. faktów i nazwisk, że obciążenie tym wszystkim materiału nauczania doprowadziło do bardzo poważnego dalszego przeciążenia programu. A przecież głosy ostrzegawczą o przeciążeniu naszych programów szkolnych są powszechne i w istocie słuszne.</persName>
</person>
<person xml:id="Pozostalajednaktemuludowitradycjaprzynaleznoscidostanurycerskiegoiwysokiegopoczuciahonoruiprzywiazaniadotejtradycji" role="speaker">
<persName>Pozostała jednak temu ludowi tradycja przynależności do stanu rycerskiego i wysokiego poczucia honoru i przywiązania do tej tradycji.</persName>
</person>
<person xml:id="PozwoliWysokiSenatzedoszedlszydoproblemurozszerzeniakulturynarodowejchcialbymjeszczepareslowjemuposwiecicJesttozagadnienielaczacesiescislezwychowaniemiksztalceniemnarodowymzagadnienie" role="speaker">
<persName>Pozwoli Wysoki Senat, że doszedłszy do problemu rozszerzenia kultury narodowej, chciałbym jeszcze parę słów jemu poświęcić. Jest to zagadnienie, łączące się ściśle z wychowaniem i kształceniem narodowym, zagadnienie</persName>
</person>
<person xml:id="PrawdajestzeKrywoszejewdwukrotnieprocesprzegrywalAlepprezydentprzemilczalzepolskiSadNajwyzszyuznalzaslusznazasadeprawnaroszczentegodyrektorazczasowzaborczychZpowodujednakzaginieciaksiazekbuchalteryjnychwteatrachmiejskichsadniemoglzadoscuczynicjegopretensjom" role="speaker">
<persName>Prawdą jest, że Krywoszejew dwukrotnie proces przegrywał. Ale p. prezydent przemilczał, że polski Sąd Najwyższy uznał za słuszną zasadę prawną roszczeń tego dyrektora z czasów zaborczych. Z powodu jednak zaginięcia książek buchalteryjnych w teatrach miejskich, sąd nie mógł zadość uczynić jego pretensjom.</persName>
</person>
<person xml:id="PrezesNajwyzszejIzbyKontroliJakubKrzemienski" role="speaker">
<persName>Prezes Najwyższej Izby Kontroli Jakub Krzemieński.</persName>
</person>
<person xml:id="ProblemwychowanianarodowegowczorajprzedstawialsiezupelnieodmiennienizdzisiajWczorajowychowaniudecydowalprzedewszystkimdomjuzwmniejszymstopniuszkolabadzszkolazaborczabadzszkolapolskakrepowanaciaglakontrolazaborcowProcztychdwochelementowbylysrodowiskaideowewktorychmlodepokoleniewychowywalosieprzewazniewidealachnarodowychwdazeniudopoprawybytunarodowegowdazeniudoniepodleglosciWszystkieteidealywychowawczeowianebylyszczerymhumanitaryzmemposzanowaniemgodnosciludzkiejiwolnosciczlowieka" role="speaker">
<persName>Problem wychowania narodowego wczoraj przedstawiał się zupełnie odmiennie niż dzisiaj. Wczoraj o wychowaniu decydował przede wszystkim dom, już w mniejszym stopniu szkoła, bądź szkoła zaborcza, bądź szkoła polska, krępowana ciągłą kontrolą zaborców. Prócz tych dwóch elementów były środowiska ideowe, w których młode pokolenie wychowywało się przeważnie w ideałach narodowych, w dążeniu do poprawy bytu narodowego, w dążeniu do niepodległości. Wszystkie te ideały wychowawcze owiane były szczerym humanitaryzmem, poszanowaniem godności ludzkiej i wolności człowieka.</persName>
</person>
<person xml:id="Profesoroktorymbylowiadomezepotepiatezbrodniezesmiemiecodwageprzeciwstawianiasieimbylprzedmiotemoszczerstwiinsynuacyj" role="speaker">
<persName>Profesor, o którym było wiadome, że potępia te zbrodnie, że śmie mieć odwagę przeciwstawiania się im, był przedmiotem oszczerstw i insynuacyj.</persName>
</person>
<person xml:id="prowadzoneprzezJezuitowWMiedzyrzeczuiDabrownicyprzezPijarowWPoczajowieprzezBazylianowchocobrzadkuwschodniegoalezakonnikownarodowoscipolskiejPrawoslawnychcerkwibylaznikomailosc" role="speaker">
<persName>prowadzone przez Jezuitów. W Międzyrzeczu i Dąbrownicy—przez Pijarów. W Poczajowie— przez Bazylianów, choć obrządku wschodniego, ale zakonników narodowości polskiej. Prawosławnych cerkwi była znikoma ilość.</persName>
</person>
<person xml:id="ProczprzerostuzainteresowaniaiczynnegozajmowaniasiesportemnalezyzanotowacipodkresliczeemulacjasportowawprzewaznejilosciprzypadkowjestprowadzonaniefairwalkasportowaprzybieraformyordynarneCzynnikiodpowiedzialnezaopiekenadwychowaniemfizycznymisportowymnieprzeciwdzialajaskutecznietymobjawomcopowodujeprzenoszenieichniejednokrotniedosalszkolnychanastepnieinaterenuniwersytecki" role="speaker">
<persName>Prócz przerostu zainteresowania i czynnego zajmowania się sportem, należy zanotować i podkreślić, że emulacja sportowa w przeważnej ilości przypadków jest prowadzona nie fair, walka sportowa przybiera formy ordynarne. Czynniki odpowiedzialne za opiekę nad wychowaniem fizycznym i sportowym nie przeciwdziałają skutecznie tym objawom, co powoduje przenoszenie ich niejednokrotnie do sal szkolnych, a następnie i na teren uniwersytecki.</persName>
</person>
<person xml:id="PrzechodzedokoncaDoPanaMinistraWyznanReligijnychkierujenastepujacepytania" role="speaker">
<persName>Przechodzę do końca. Do Pana Ministra Wyznań Religijnych kieruję następujące pytania</persName>
</person>
<person xml:id="PrzeciazeniestudentowmaterialemnaukowymwpolitechnikachtotrzeciaprzyczynafatalnegostanurzeczyMowilemotymszczegolowiejnaKomisjiBudzetowejReorganizacjastudiowjestkoniecznosciaktoramusibycdokonanabezdalszejzwlokiZestronyMinisterstwawywartybycmusiwtejsprawieodpowiedninaciskTrzebadostosowacstudiadopraktycznychmozliwosciiwymogowzyciapanstwowego" role="speaker">
<persName>Przeciążenie studentów materiałem naukowym w politechnikach to trzecia przyczyna fatalnego stanu rzeczy. Mówiłem o tym szczegółowiej na Komisji Budżetowej. Reorganizacja studiów jest koniecznością, która musi być dokonana bez dalszej zwłoki. Ze strony Ministerstwa wywarty być musi w tej sprawie odpowiedni nacisk. Trzeba dostosować studia do praktycznych możliwości i wymogów życia państwowego.</persName>
</person>
<person xml:id="PrzeciezchcemytylkozebydzieciomniemieckimbylozapewnionewychowaniewjezykuojczystymiwduchunaszejkulturyniemieckiejJestesmytegozdaniazeRzadowipolskiemuniezalezynawykorzystaniuszkolydopolonizacjidziecibezsprzecznieniemieckichprzeciezniemozeRzadowizalezecnawychowaniurenegatowOboktegonaszegozadaniauznajemyzarowniewaznezadaniePanstwabydzieckoniemieckiebylowychowywanenapozytywnegoobywatelapanstwowegoMytozadaniePanstwazawszelojalniespelniamyNatomiastnaszezadaniapowiekszejczescipozostajadotychczasniespelnione" role="speaker">
<persName>Przecież chcemy tylko, żeby dzieciom niemieckim było zapewnione wychowanie w języku ojczystym i w duchu naszej kultury niemieckiej. Jesteśmy tego zdania, że Rządowi polskiemu nie zależy na wykorzystaniu szkoły do polonizacji dzieci bezsprzecznie niemieckich, przecież nie może Rządowi zależeć na wychowaniu renegatów. Obok tego naszego żądania uznajemy za równie ważne żądanie Państwa, by dziecko niemieckie było wychowywane na pozytywnego obywatela państwowego. My to żądanie Państwa zawsze lojalnie spełniamy. Natomiast nasze żądania po większej części pozostają dotychczas nie spełnione.</persName>
</person>
<person xml:id="PrzecieznamiloscBoskatamlodziezprzejmiemoralneifaktycznekierownictwoPanstwemrzezgwaltpalkazolowianymzakonczeniemskrytobojczynozaostatniofosforrozpuszczonywdwusiarczkuweglaoszczerstwaanonimoweulotkiczytomajabyclegitymacjetegowysokiegoposlannictwa" role="speaker">
<persName>Przecież, na miłość Boską, ta młodzież przejmie moralne i faktyczne kierownictwo Państwem — rzeź gwałt, pałka z ołowianym zakończeniem, skrytobójczy nóż, a ostatnio fosfor rozpuszczony w dwusiarczku węgla, oszczerstwa, anonimowe ulotki, czy to mają być legitymacje tego wysokiego posłannictwa?</persName>
</person>
<person xml:id="PrzedkilkulatyopracowalismypiszeprofLudkiewiczprojektjednorocznychkursowspoldzielczosciihandlurolniczegoktoremialybybycpolaczoneorganizacyjniezwydzialemrolniczymSGGWajednoczesnienatymwydzialemialabybycwprowadzonaspecjalizacjawzakresiespoldzielczoscirolniczejihandlurolniczegoRadaWydzialuRolniczegoiSenatSzkolyGlownejGospodarstwaWiejskiegolaczniezrektorami" role="speaker">
<persName>„Przed kilku laty opracowaliśmy — pisze prof. Ludkiewicz — projekt jednorocznych kursów spółdzielczości i handlu rolniczego, które miałyby być połączone organizacyjnie z wydziałem rolniczym S. G. G. W., a jednocześnie na tym wydziale miałaby być wprowadzona specjalizacja w zakresie spółdzielczości rolniczej i handlu rolniczego. Rada Wydziału Rolniczego i Senat Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego łącznie z rektorami</persName>
</person>
<person xml:id="PrzemawiajacwswoimczasienaKomisjiBudzetowejwSenaciestwierdzilemzewysuwanietakichzadanczytezzyczenjaktektorymnaimiepodporzadkowanieszkolnictwaioswiatywladzomadministracjiogolnejwywolujezawszewrzeszachnauczycielskichuczucieglebokiejaniezasluzonejkrzywdyjestokazaniemniewiarywpozytywnapracenauczycielaawkonsekwencjizamiastwprowadzacspokojwpracynauczycielskiej" role="speaker">
<persName>Przemawiając w swoim czasie na Komisji Budżetowej w Senacie, stwierdziłem, że wysuwanie takich żądań czy też życzeń, jak te, którym na imię podporządkowanie szkolnictwa i oświaty władzom administracji ogólnej, wywołuje zawsze w rzeszach nauczycielskich uczucie głębokiej a niezasłużonej krzywdy, jest okazaniem niewiary w pozytywną pracę nauczyciela, a w konsekwencji zamiast wprowadzać spokój w pracy nauczycielskiej</persName>
</person>
<person xml:id="PrzeprowadzeniebadannadcelowosciaksztalceniatakiejczyinnejiloscimlodziezywposzczegolnychzawodachjestrzeczaniezmiernietrudnaTymniemniejjednaknapodstawiedokladnychstudiownadobecnymstanemrzeczyiliniamirozwojowyminaszegozyciagospodarczegomoznasiepokusicostosunkowoscisleustalenienaszereglatzapotrzebowanianafachowcowwposzczegolnychdziedzinach" role="speaker">
<persName>Przeprowadzenie badań nad celowością kształcenia takiej czy innej ilości młodzieży w poszczególnych zawodach jest rzeczą niezmiernie trudną. Tym niemniej jednak na podstawie dokładnych studiów nad obecnym stanem rzeczy i liniami rozwojowymi naszego życia gospodarczego można się pokusić o stosunkowo ścisłe ustalenie na szereg lat zapotrzebowania na fachowców w poszczególnych dziedzinach.</persName>
</person>
<person xml:id="PrzeroststosowanianajrozmaitszychmetodjakocelowwsobiezamiastsrodkowdocelujestniejednokrotniefatalnyZwlaszczafatalnyjestprzerostmetodydyskusyjnejbedacejulubionaformanauczycieliktorzydoprowadzenialekcjiwnalezytysposobsienieprzygotowalizapominajaczemetodawlasniedyskusyjnawymagabardzostarannegoprzygotowaniaWwynikuuczysiemlodziezfatalnejpowierzchownosciwujmowaniuzagadnieniblagiZwracasiezbytmalawagenaosiagniecieefektywnychpozytywnychwiadomoscidyskutujacnadzagadnieniamizktorychmlodziezwnajlepszymraziezatrzymujepozniejtylkomglistewspomnieniaPoziomefektywnychpozytywnychwiadomoscinatomiastjestzrokunarokcoraznizszyibardziejkatastrofalnySlusznienapisalp" role="speaker">
<persName>Przerost stosowania najrozmaitszych metod jako celów w sobie, zamiast środków do celu, jest niejednokrotnie fatalny. Zwłaszcza fatalny jest przerost metody dyskusyjnej, będącej ulubioną formą nauczycieli, którzy do prowadzenia lekcji w należyty sposób się nie przygotowali. zapominając, że metoda właśnie dyskusyjna wymaga bardzo starannego przygotowania. W wyniku uczy się młodzież fatalnej powierzchowności w ujmowaniu zagadnień i blagi. Zwraca się zbyt małą wagę na osiągnięcie efektywnych, pozytywnych wiadomości, dyskutując nad zagadnieniami, z których młodzież w najlepszym razie zatrzymuje później tylko mgliste wspomnienia. Poziom efektywnych, pozytywnych wiadomości natomiast jest z roku na rok coraz niższy i bardziej katastrofalny. Słusznie napisał p.</persName>
</person>
<person xml:id="PrzewazajacawiekszoscwdotknietychtymizarzadzeniamigminachkoscielnychtrzymasiedalejichzlozonychzurzeduwzgledniewydalonychksiezynieplaciskladekkoscielnychnieuczeszczanaodprawianeprzeznarzuconychksiezynabozenstwaniemieckiealeuczeszczananabozenstwawzborachsasiednichWszystkiestaraniazestronyczynnikowkoscielnychiniemieckichdoprowadzeniadopokojowegozalatwieniagornoslaskiejsprawykoscielnejzostalyodrzuconeDoswiadczeniawykazalyzezgodnewspolzycieewangelikownarodowoscipolskiejiniemieckiejnatereniejednejorganizacjigminnejdzisiajniejestwiecejmozliweizeznalezionebycmuszanoweformyulozeniasiestosunkowkoscielnych" role="speaker">
<persName>Przeważająca większość w dotkniętych tymi zarządzeniami gminach kościelnych trzyma się dalej ich złożonych z urzędu, względnie wydalonych księży, nie płaci składek kościelnych, nie uczęszcza na odprawiane przez narzuconych księży nabożeństwa niemieckie, ale uczęszcza na nabożeństwa w zborach sąsiednich Wszystkie starania ze strony czynników kościelnych i niemieckich doprowadzenia do pokojowego załatwienia górnośląskiej sprawy kościelnej zostały odrzucone. Doświadczenia wykazały, że zgodne współżycie ewangelików narodowości polskiej i niemieckiej na terenie jednej organizacji gminnej dzisiaj nie jest więcej możliwe i że znalezione być muszą nowe formy ułożenia się stosunków kościelnych.</persName>
</person>
<person xml:id="PrzewodniczacyMarszalekSenatuBoguslawMiedzinski" role="speaker">
<persName>Przewodniczący Marszałek Senatu Bogusław Miedziński.</persName>
</person>
<person xml:id="Przyczyntegostanurzeczynalezydoszukiwacsiepodtrojakimaspektem" role="speaker">
<persName>Przyczyn tego stanu rzeczy należy doszukiwać się pod trojakim aspektem</persName>
</person>
<person xml:id="PrzypomnezenasamympoczatkutejrozprawypgeneralnyreferentpodosycgroznejzapowiedziskorzystaniazprawiobowiazkowkrytykijakieprzyslugujaIzbomwstosunkudoRzaduwlasciwiejedentylkoobjawujemnypodkresliltjwypadkiwsrodmlodziezyakademickiejZatemnaogolradosnympogodnymtletenjedenciemnyobrazzobaczylOtozniezamierzamprzedluzactejseriiutyskiwanniezamierzamprzedluzacdlategoizsadzezenamjakoprzedstawicielominstytucjipanstwowejipokoleniadojrzalegoprzystoipostawawlasnieodwrotnaNiepowinnismyutyskiwacnadtymcotamlodziezrobiznamiaprzedewszystkimzastanowicsienadpytaniemcomyrobimyzmlodziezajakmyjawychowujemyjezelitakiesawynikiijakmyspelniamynaszobowiazekwychowawczy" role="speaker">
<persName>Przypomnę, że na samym początku tej rozprawy p. generalny referent po dosyć groźnej zapowiedzi skorzystania z praw i obowiązków krytyki, jakie przysługują Izbom w stosunku do Rządu, właściwie jeden tylko objaw ujemny podkreślił, tj. wypadki wśród młodzieży akademickiej. Zatem naogół radosnym, pogodnym tle ten jeden ciemny obraz zobaczył. Otóż nie zamierzam przedłużać tej serii utyskiwań, nie zamierzam przedłużać dlatego, iż sądzę, że nam, jako przedstawicielom instytucji państwowej i pokolenia dojrzałego, przystoi postawa właśnie odwrotna. Nie powinniśmy utyskiwać nad tym, co ta młodzież robi z nami, a przede wszystkim zastanowić się nad pytaniem, co my robimy z młodzieżą, jak my ją wychowujemy, jeżeli takie są wyniki, i jak my spełniamy nasz obowiązek wychowawczy.</persName>
</person>
<person xml:id="PrzystepujacwreszciedoanalizyczwartegowymienionegoprzezemniestanuchorobowegonaszegozyciaakademickiegomuszepowiedzieczejestonnajbardziejzaognionyizedotychczasowaterapiapolegajacananalepianiuplastrownieprzyniesiezdrowiaAplastrujajuzodlatrektorzysenatyakademickieipMinistertymczasemranaropiejeizatruwabodajzecorazbardziejorganizm" role="speaker">
<persName>Przystępując wreszcie do analizy czwartego wymienionego przeze mnie stanu chorobowego naszego życia akademickiego, muszę powiedzieć, że jest on najbardziej zaogniony i że dotychczasowa terapia, polegająca na nalepianiu plastrów, nie przyniesie zdrowia. A plastrują już od lat rektorzy, senaty akademickie i p. Minister, tymczasem rana ropieje i zatruwa bodajże coraz bardziej organizm.</persName>
</person>
<person xml:id="Reasumujactocopowiedzialemnalezalobymoimzdaniem" role="speaker">
<persName>Reasumując to, co powiedziałem, należało by moim zdaniem</persName>
</person>
<person xml:id="RektorktorychcialbyrzadzicbezuwzglednianiadyrektywprezesowBratnichPomocyiCzytelniAkademickiejinstytucyjbedacychwrekachtzwmlodziezynarodowe" role="speaker">
<persName>Rektor, który chciałby rządzić bez uwzględniania dyrektyw prezesów Bratnich Pomocy i Czytelni Akademickiej, instytucyj będących w rękach tzw. — „młodzieży narodowe</persName>
</person>
<person xml:id="RobiwrazeniezeniedoceniasiewaznosciszkolnictwazawodowegoawiecrolniczegorzemieslniczegohandlowegospoldzielczegoKtowczytujesiewMlodepokoleniechlopowwydanestaraniemInstytutuKulturyWsitenslyszywprostrozpaczliwykrzyk" role="speaker">
<persName>Robi wrażenie, że nie docenia się ważności szkolnictwa zawodowego, a więc rolniczego, rzemieślniczego, handlowego, spółdzielczego. Kto wczytuje się w — „Młode pokolenie chłopów”, wydane staraniem Instytutu Kultury Wsi, ten słyszy wprost rozpaczliwy krzyk</persName>
</person>
<person xml:id="rokuulotkektorapozwolesobieprzepraszambardzozaznecaniesienadWysokaIzbajeszczeprzytoczycHistoriatejokupacjiwdwochzdaniachprzedstawiasiewsposobnastepujacy" role="speaker">
<persName>roku ulotkę, którą pozwolę sobie — przepraszam bardzo za znęcanie się nad Wysoką Izbą — jeszcze przytoczyć. Historia tej okupacji w dwóch zdaniach przedstawia się w sposób następujący</persName>
</person>
<person xml:id="RozumiesiezestosunkiHaliczazWegramiCzechamiiPolskabylyjeszczebardziejozywione" role="speaker">
<persName>Rozumie się, że stosunki Halicza z Węgrami, Czechami i Polską były jeszcze bardziej ożywione.</persName>
</person>
<person xml:id="RowniezdojrzalasprawareformystudiowprawniczychotymmowiliMinisterSprawiedliwosciObecneprogramyniewytrzymujaprobyzyciaJakkolwieksprawareformyniejestjeszczeuzgodnionapomiedzywszystkimiwydzialamiwydzialprawnyUniwersytetuStefanaBatoregowWilniejestprzygotowanydowprowadzeniajejusiebietytulemproby" role="speaker">
<persName>Również dojrzała sprawa reformy studiów prawniczych, o tym mówił i Minister Sprawiedliwości. Obecne programy nie wytrzymują próby życia. Jakkolwiek sprawa reformy nie jest jeszcze uzgodniona pomiędzy wszystkimi wydziałami, wydział prawny Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie jest przygotowany do wprowadzenia jej u siebie tytułem próby.</persName>
</person>
<person xml:id="SBartel" role="speaker">
<persName>S. Bartel</persName>
</person>
<person xml:id="SDebski" role="speaker">
<persName>S. Dębski</persName>
</person>
<person xml:id="SDobaczewski" role="speaker">
<persName>S. Dobaczewski</persName>
</person>
<person xml:id="SHasbach" role="speaker">
<persName>S. Hasbach</persName>
</person>
<person xml:id="SJedrusik" role="speaker">
<persName>S. Jędrusik</persName>
</person>
<person xml:id="SKatelbach" role="speaker">
<persName>S. Katelbach</persName>
</person>
<person xml:id="SKolankowski" role="speaker">
<persName>S. Kolankowski</persName>
</person>
<person xml:id="SksBlizinski" role="speaker">
<persName>S. ks. Bliziński</persName>
</person>
<person xml:id="SksNosalewski" role="speaker">
<persName>S. ks. Nosalewski</persName>
</person>
<person xml:id="SksZelek" role="speaker">
<persName>S. ks. Zelek</persName>
</person>
<person xml:id="SLepki" role="speaker">
<persName>S. Lepki</persName>
</person>
<person xml:id="SMiklaszewski" role="speaker">
<persName>S. Miklaszewski</persName>
</person>
<person xml:id="SMilaszewski" role="speaker">
<persName>S. Miłaszewski</persName>
</person>
<person xml:id="SPulnarowicz" role="speaker">
<persName>S. Pulnarowicz</persName>
</person>
<person xml:id="SRembielinski" role="speaker">
<persName>S. Rembieliński</persName>
</person>
<person xml:id="SSlaski" role="speaker">
<persName>S. Śląski</persName>
</person>
<person xml:id="SZarzycki" role="speaker">
<persName>S. Zarzycki</persName>
</person>
<person xml:id="SZmigryderKonopka" role="speaker">
<persName>S. Zmigryder-Konopka</persName>
</person>
<person xml:id="SadzezetojestskromnezyczenieskierowanedoPanaMinistraisadzezeWysokaIzbazgodzisiezemnajezeliwyrazepogladzesprawatapowinnazostacrozstrzygnietabezzwlokiwnajpredszymmozliwieczasie" role="speaker">
<persName>Sądzę, że to jest skromne życzenie skierowane do Pana Ministra i sądzę, że Wysoka Izba zgodzi się ze mną, jeżeli wyrażę pogląd, że sprawa ta powinna zostać rozstrzygnięta bez zwłoki, w najprędszym możliwie czasie.</persName>
</person>
<person xml:id="Senatorowiewedlugzalaczonejdoprotokolulistyobecnosci" role="speaker">
<persName>Senatorowie według załączonej do protokółu listy obecności.</persName>
</person>
<person xml:id="SlowomlodziezstalosiesynonimemmlodziezyakademickiejMlodziezwyszlanaulicemlodziezpobilaZydamlodziezrozrzucilaulotkiwiadomozeodnosnanotatkadziennikarskamanauwadzemlodziezakademickaChybajedenwzgladusprawiedliwialbywnaszychstosunkachwyroznianieakademikowodresztymlodziezyuczacejsieipracujacejatymbylbywzgladnazachowaniesiepewnejjejczesciwmurachuczelniipozanimiwobeckolegowprofesorowwladzakademickichwladzpanstwowychanawetPanstwaJesttowyroznieniemalozaszczytneiobyjaknajrychlejzniklo" role="speaker">
<persName>Słowo — „młodzież” stało się synonimem młodzieży akademickiej. „Młodzież wyszła na ulicę”, — „młodzież pobiła Żyda”. — „młodzież rozrzuciła ulotki” — wiadomo, że odnośna notatka dziennikarska ma na uwadze młodzież akademicką Chyba jeden wzgląd usprawiedliwiałby w naszych stosunkach wyróżnianie akademików od reszty młodzieży uczącej się i pracującej, a tym byłby wzgląd na zachowanie się pewnej jej części w murach uczelni i poza nimi wobec kolegów. profesorów, władz akademickich, władz państwowych, a nawet Państwa. Jest to wyróżnienie mało zaszczytne i oby jak najrychlej znikło.</persName>
</person>
<person xml:id="SlyszalemzdaniezewtychgwaltachasatacyktorzynazywajatowalkawyrabiasieduchbojowywyzwalasieenergiaJeszczejedensmialykrokawtymrozumowaniuuzyjemyzwrotuduchrycerski" role="speaker">
<persName>Słyszałem zdanie, że w tych gwałtach—a są tacy, którzy nazywają to walką wyrabia się duch bojowy, wyzwala się energia. Jeszcze jeden śmiały krok, a w tym rozumowaniu użyjemy zwrotu — „duch rycerski”.</persName>
</person>
<person xml:id="SportNiechmlodziezuprawiasportcwiczyswecialoalezumiaremracjonalnietakjaktoregulujeokolnikMinisterstwaNiechsiejednakpoprostucalymswymjestestwemnienastawianatesprawyNiechpoznazeszkolatonietylkosportraczejnaukaipracaSportwychowaniefizycznetotylkosrodkidoosiagnieciatezyznyfizycznejpotrzebnejjakopodstawadoosiagnieciatezyznymoralnejiduchowejdorozwinieciaswegointelektu" role="speaker">
<persName>Sport. Niech młodzież uprawia sport, ćwiczy swe ciało, ale z umiarem, racjonalnie, tak, jak to reguluje okólnik Ministerstwa. Niech się ' jednak po prostu całym swym jestestwem nie nastawia na te sprawy. Niech pozna, że szkoła to nie tylko sport, raczej nauka i praca. Sport, wychowanie fizyczne, to tylko środki do osiągnięcia tężyzny fizycznej, potrzebnej jako podstawa do osiągnięcia tężyzny moralnej i duchowej, do rozwinięcia swego intelektu.</persName>
</person>
<person xml:id="Sprawaksztalceniakandydatownanauczycieliszkolpowszechnychdwoistymsystemem" role="speaker">
<persName>Sprawa kształcenia kandydatów na nauczycieli szkół powszechnych dwoistym systemem</persName>
</person>
<person xml:id="SprawaporuszonaprzezpsPrystoraniejestnowaJakupiorjakisjakpowiedzialemwowczasnakomisjipokutujeonaporoznychzakamarkachministerialnychczyinnychiodczasudoczasuniewiemdlaczegozjawiasienawidowniZebyzniaskonczyczebywreszcierazprzepadlauwazamzakoniecznewyjasnienieskadidlaczegosiewewspolczesnejPolscezjawila" role="speaker">
<persName>Sprawa poruszona przez p. s. Prystora nie jest nowa. Jak upiór jakiś — jak powiedziałem wówczas na komisji — pokutuje ona po różnych zakamarkach ministerialnych czy innych i od czasu do czasu — nie wiem dlaczego — zjawia się na widowni! Żeby z nią skończyć, żeby wreszcie raz przepadła, uważam za konieczne wyjaśnienie, skąd i dlaczego się we współczesnej Polsce zjawiła?</persName>
</person>
<person xml:id="sprawozdawcyktorywysunalpotrzebematerialnejpoprawybytunauczycielstwaProsilbymPanaMinistrazebynauczycielstwoiprofesorowodciazycodszereguzadanubocznychbywzyciucodziennympozagodzinamiwykladowmoglisiewiecejzajacnaszamlodzieza" role="speaker">
<persName>sprawozdawcy, który wysunął potrzebę materialnej poprawy bytu nauczycielstwa. Prosiłbym Pana Ministra, żeby nauczycielstwo i profesorów odciążyć od szeregu zadań ubocznych, by w życiu codziennym poza godzinami wykładów mogli się więcej zająć naszą młodzieżą.</persName>
</person>
<person xml:id="SprawytesaprzedmiotemstudiowwMinisterstwiedazymytezdonajlepszegorozwiazaniazagadnieniaprzygotowanianauczycieliszkolsrednichdoichpracywszkolach" role="speaker">
<persName>Sprawy te są przedmiotem studiów w Ministerstwie, dążymy też do najlepszego rozwiązania zagadnienia przygotowania nauczycieli szkół średnich do ich pracy w szkołach.</persName>
</person>
<person xml:id="SzeregrzeczyzostalojuzprzezppsenatorowpoprzedniowypowiedzianychdlategodonichwracacniebedePodzielamzdaniep" role="speaker">
<persName>Szereg rzeczy zostało już przez pp. senatorów poprzednio wypowiedzianych, dlatego do nich wracać nie będę. Podzielam zdanie p.</persName>
</person>
<person xml:id="SzkolnictwojakieistnialobylotylkopolskieiprowadzonedoczasupowstaniaKomisjiEdukacyjnejtylkoprzezzakonyiparafiepolskieWLuckuKrzemiencuWlodzimierzu" role="speaker">
<persName>Szkolnictwo, jakie istniało, było tylko polskie i prowadzone do czasu powstania Komisji Edukacyjnej tylko przez zakony i parafie polskie. W Łucku, Krzemieńcu, Włodzimierzu —</persName>
</person>
<person xml:id="Szkolnictwozawodowenalezyrozbudowywacizaopatrzycwdostatecznesrodkipienieznegdyzrozbudowujacysieprzemyslwykazujecorazwiekszebrakimaterialuludzkiego" role="speaker">
<persName>Szkolnictwo zawodowe należy rozbudowywać i zaopatrzyć w dostateczne środki pieniężne, gdyż rozbudowujący się przemysł wykazuje coraz większe braki materiału ludzkiego.</persName>
</person>
<person xml:id="SzkolnictwozawodoweSluszniewysunelosieononaKomisjiBudzetowejnaplanpierwszyJestesmywfazieprzebudowygospodarczejPolskiitaprzebudowaudanamsiezaleznieodtegojakrozwiazemymiedzyinnymizagadnienieszkolnictwazawodowegoDlaostregoprzykladuazebywbilsieonwpamiecprzypomnezeprzeciezmamydoodrobieniahistorycznezaniedbanieNiechcielismysiezajmowachandlemiotoobecniemusimymiedzyinnymiprzezszkolyhandlowewpoicwnaszespoleczenstwozekazdadziedzinezyciagospodarczegonarodjezelichcebycwielkimnarodemsammusidobrzezalatwiacOtojakiemiedzyinnymizadaniemaszkolazawodowabynaszamlodziezwtymprzekonaniuutrwalicidacjejuzbrojenienalezytezebypotrafilakazdeprzedsiebiorstwoszczegolniegospodarczeporzadnieprowadzicDlategonaKomisjiBudzetowejsluchalismyztakwielkimzainteresowaniemotymjaksierozwijazakresszkolzawodowychjaksiepowiekszabardzoznacznieiloscuczniowjakijesttenzdrowynadktorysiezrodzilwspoleczenstwieiwsrodmlodziezydooddaniasietymkierunkomwswojejprzyszlej" role="speaker">
<persName>Szkolnictwo zawodowe. Słusznie wysunęło się ono na Komisji Budżetowej na plan pierwszy. Jesteśmy w fazie przebudowy gospodarczej Polski i ta przebudowa uda nam się zależnie od tego, jak rozwiążemy między innymi zagadnienie szkolnictwa zawodowego. Dla ostrego przykładu, ażeby wbił się on w pamięć, przypomnę, że przecież mamy do odrobienia historyczne zaniedbanie. Nie chcieliśmy się zajmować handlem i oto obecnie musimy między innymi przez szkoły handlowe wpoić w nasze społeczeństwo, że każda dziedzinę życia gospodarczego naród, jeżeli chce być wielkim narodem, sam musi dobrze załatwiać. Oto jakie między innymi zadanie ma szkoła zawodowa, by nasza młodzież w tym przekonaniu utrwalić i dać jej uzbrojenie należyte, żeby potrafiła każde przedsiębiorstwo, szczególnie gospodarcze, porządnie prowadzić. Dlatego na Komisji Budżetowej słuchaliśmy z tak wielkim zainteresowaniem o tym, jak się rozwija zakres szkół zawodowych, jak się powiększa bardzo znacznie ilość uczniów, jaki jest ten zdrowy nad. który się zrodził w społeczeństwie i wśród młodzieży, do oddania się tym kierunkom w swojej przyszłej</persName>
</person>
<person xml:id="Tastabilizacjaszkolnictwanizejzorganizowanegonawsiodbijasieujemnienazyciukulturalnymtegosrodowiskaorazutrudniadostepmlodziezywiejskiejdowyzszychstopniszkolnictwa" role="speaker">
<persName>Ta stabilizacja szkolnictwa niżej zorganizowanego na wsi odbija się ujemnie na życiu kulturalnym tego środowiska oraz utrudnia dostęp młodzieży wiejskiej do wyższych stopni szkolnictwa.</persName>
</person>
<person xml:id="TazasadaszkoleniaiwychowaniamozejeszczebardziejprzyczynicsiedonaszejzwartoscidojednolitejpostawymoralnejcalegonaroduNiemcynainnejdrodzerealizujatencelNjestetydalecyjeszczejestesmyodjednolitejszkolypowszechnejNietwierdzezenieosiagniemytegoaledzisiejszystanjesttakizeniemajednolitejszkolypowszechnejAgdyJejniemaniemozebyctezmowyozapewnieniuwszystkimdzieciomwPolscerownychwarunkowwosiaganiuwyzszychszczeblinauczaniaPadlydzisiajtuslowaktorechcenajgorecejpoprzecPrzyznajaotwarciezepoddajarewizjiswojedawnepogladynaspraweorganizacjiszkolnictwapowszechnegoNasniestacnatobysmywpredkimczasiemoglizbudowactejednolitawysokostopniowaszkoleDlategomusimyzuznaniempodniesczeObozZjednoczeniaNarodowegowodniesieniudoszkolnietwawypowiedzialopiniezeszkolapowszechnamanietylkoprzygotowacdowyzszegostopniaalemusidacminimumpraktycznychwiadomosciidlatychktorzynaniejpoprzestanaboniebedzieichstacnatobyksztalcicsiewyzejTauwagadzisiajprzychodziminamyslmimozeuznajazasadynaktorychopartybylprogramreorganizacjiszkolnictwasadzetylkozelatadlugiebedzieonrealizowanyChcialbymjednakzebytenokresprzejsciowyniespowodowalpokrzywdzeniamlodziezyszkolwiejskichzmozliwosciamiksztalceniasiebozewsipo" role="speaker">
<persName>Ta zasada szkolenia i wychowania może jeszcze bardziej przyczynić się do naszej zwartości, do jednolitej postawy moralnej całego narodu. Niemcy na innej drodze realizują ten cel. Njestety, dalecy jeszcze jesteśmy od jednolitej szkoły powszechnej. Nie twierdzę, że nie osiągniemy tego, ale dzisiejszy stan jest taki, że nie ma jednolitej szkoły powszechnej. A gdy Jej nie ma, nie może być też mowy o zapewnieniu wszystkim dzieciom w Polsce równych warunków w osiąganiu wyższych szczebli nauczania. Padły dzisiaj tu słowa, które chcę najgoręcej poprzeć. Przyznają otwarcie, że poddają rewizji swoje dawne poglądy na sprawę organizacji szkolnictwa powszechnego. Nas nie stać na to, byśmy w prędkim czasie mogli zbudować tę jednolitą, wysokostopniową szkołę. Dlatego musimy z uznaniem podnieść, że Obóz Zjednoczenia Narodowego w odniesieniu do szkolnie-, twa wypowiedział opinię, że szkoła powszechna ma nie tylko przygotować do wyższego stopnia, ale musi dać minimum praktycznych wiadomości i dla tych, którzy na niej poprzestaną, bo nie będzie ich stać na to, by kształcić się wyżej. Ta uwaga dzisiaj przychodzi mi na myśl. mimo że uznają zasady, na których oparty był program reorganizacji szkolnictwa, sądzę tylko, że lata długie będzie on realizowany Chciałbym jednak, żeby ten okres przejściowy nie spowodował pokrzywdzenia młodzieży szkół wiejskich z możliwościami kształcenia się, bo ze wsi po</persName>
</person>
<person xml:id="TaksamobylowczasachpozniejszychwczasachhumanizmuirenesansuWszystkietepradyzachodnioeuropejskieizdobyczekulturalneszlyodnaszWlochprzezCzechyiPolskeiszerzylysiezupelnieswobodnieidopieroodnasprzedzieralysiedoMoskwygdzieniezawszegoscinniebylyprzyjmowaneIszkolaiteatridrukarniewszystkotocodzisiajzaliczamydokulturywtensposobprzychodzilodonasirozwijalosieunas" role="speaker">
<persName>Tak samo było w czasach późniejszych, w czasach humanizmu i renesansu. Wszystkie te prądy zachodnio-europejskie i zdobycze kulturalne szły od nas z Włoch przez Czechy i Polskę i szerzyły się zupełnie swobodnie i dopiero od nas przedzierały się do Moskwy, gdzie nie zawsze gościnnie były przyjmowane. I szkoła i teatr i drukarnie, wszystko to, co dzisiaj zaliczamy do kultury, w ten sposób przychodziło do nas i rozwijało się u nas.</persName>
</person>
<person xml:id="TaksieskladanietylkozresztawPolscealeinacalymswieciezemiastatewielkieskupiskamajaspecjalnyprzywilejzemajalepszemieszkaniakomunikacjeobslugezdrowiazaspakajaniepotrzebkulturalnychbomiastomwielkimskupiskomsluzyiPanstwoisamorzadsluzaurzedyiinstytucjeWiesprzytympokonywaniuprzestrzeniktorezawszebyloijesttrudnepozostajenadrugimplanieChociazwdzisiejszejdyskusjibylyglosyzaczepiajaceotozagadnieniemiedzyinnymiiprektoraMiklaszewskiegopragnalbymzajacjeszczetrocheczasuWysokiejIzbiemowiacoproblemiewychowaniaiksztalceniaszerokichmasspoleczenstwapolskiego" role="speaker">
<persName>Tak się składa, nie tylko zresztą w Polsce, ale i na całym świecie, że miasta, te wielkie skupiska mają specjalny przywilej, że mają lepsze mieszkania, komunikację, obsługę zdrowia, zaspakajanie potrzeb kulturalnych, bo miastom, wielkim skupiskom służy i Państwo i samorząd, służą urzędy i instytucje. Wieś przy tym pokonywaniu przestrzeni, które zawsze było i jest trudne, pozostaje na drugim planie. Chociaż w dzisiejszej dyskusji były głosy zaczepiające o to zagadnienie, między innymi i p. rektora Miklaszewskiego, pragnąłbym zająć jeszcze trochę czasu Wysokiej Izbie, mówiąc o problemie wychowania i kształcenia szerokich mas społeczeństwa polskiego.</persName>
</person>
<person xml:id="Taksieskladazewiekszoscnaszychhaselbrzminegatywnie" role="speaker">
<persName>Tak się składa, że większość naszych haseł brzmi negatywnie</persName>
</person>
<person xml:id="TakwiecwczasiepolitycznejniewoliPolacyzaciesniliznaczniekragswoichtroskzagadnienicelowktorewypelnialytrescwysilkownajlepszychsynowojczyznyrozdartejwowczasnaczesciWtymtoczasiewalkatoczylasieprzedewszystkimozachowaniewlasnegonarodowegobytuioodzyskanieniepodleglosciTotezpowiedziecmusimysobieotwarciezewchwiliodrodzeniaPolskiszerokiemasyspoleczenstwaniebylyprzygotowanedostworzeniaideologiiwlasnegowielkiegoastrukturalnieniejednolitegoPanstwaDawniejszepodzialynagrupypolitycznenieprzestalyistniecprzeciwnierozroslysiedalejwoparciujednakoideologieprzestarzalaiczestoodnowychzagadnienogolnopanstwowychodleglaDolaczylysiedotegoinneczynnikiPrzezczasdluzszyjuzwPolsceodrodzonejwieluupajalosiewiarawhaslapacyfistyczneispogladalonaGenewejakonamiejscegdziepokojoworozstrzyganebycmialynajzywotniejszeinteresypanstwinarodowDopierowypadkilatostatnichwplynelynazmianestanowiskatychktorzyulegalipodobnymzludzeniom" role="speaker">
<persName>Tak więc w czasie politycznej niewoli Polacy zacieśnili znacznie krąg swoich trosk zagadnień i celów, które wypełniały treść wysiłków najlepszych synów ojczyzny rozdartej wówczas na części. W tym to czasie walka toczyła się przede wszystkim o zachowanie własnego narodowego bytu i o odzyskanie niepodległości. Toteż powiedzieć musimy sobie otwarcie, że w chwili odrodzenia Polski szerokie masy społeczeństwa nie były przygotowane do stworzenia ideologii własnego wielkiego a strukturalnie niejednolitego Państwa. Dawniejsze podziały na grupy polityczne nie przestały istnieć, przeciwnie, rozrosły się dalej w oparciu jednak o ideologię przestarzałą i często od nowych zagadnień ogólnopaństwowych odległą. Dołączyły się do tego inne czynniki. Przez czas dłuższy już w Polsce odrodzonej wielu upajało się wiarą w hasła pacyfistyczne i spoglądało na Genewę jako na miejsce, gdzie pokojowo rozstrzygane być miały najżywotniejsze interesy państw i narodów. Dopiero wypadki lat ostatnich wpłynęły na zmianę stanowiska tych, którzy ulegali podobnym złudzeniom.</persName>
</person>
<person xml:id="TakwieczarownomieszkancyLwowajaktezwieluinnychczytelnikowniemialomoznoscizapoznaniasieznajbardziejistotnymiakcentamiwspomnianegoustepumegoprzemowieniaktorybymoglwzbudzicichzainteresowanie" role="speaker">
<persName>Tak więc zarówno mieszkańcy Lwowa, jak też wielu innych czytelników, nie miało możności zapoznania się z najbardziej istotnymi akcentami wspomnianego ustępu mego przemówienia, który by mógł wzbudzić ich zainteresowanie.</persName>
</person>
<person xml:id="TekontrastygrupmieszczanskichoczywisciedotyczawnajwiekszejmierzemlodziezyzydowskiejIdlategowlasniemuszetotutajpodkreslicponiewazpodnoszonesateciagleaktydyskryminacjiZydownawyzszychuczelniachzeprzedewszystkimsprzeciwiatosieprzeznaczeniuzyciowemuorazideowemuuczelniPowolamsietutajnaniebylejakaopiniealbowiemnaopiniewielkiegouczonegofrancuskiegoPasteuraktorywypowiedzialslowajakiespokojnietupowtorzycmoge" role="speaker">
<persName>Te kontrasty grup mieszczańskich oczywiście dotyczą w największej mierze młodzieży żydowskiej. I dlatego właśnie muszę to tutaj podkreślić, ponieważ podnoszone są te ciągłe akty dyskryminacji Żydów na wyższych uczelniach, że przede wszystkim sprzeciwia to się przeznaczeniu życiowemu oraz ideowemu uczelni. Powołam się tutaj na nie byle jaką opinię, albowiem na opinię wielkiego uczonego francuskiego Pasteur'a, który wypowiedział słowa, jakie spokojnie tu powtórzyć mogę</persName>
</person>
<person xml:id="Tewarunkiutrudniajanietylkoskupieniewszystkichsildlapozytywnejpracypodniesieniaduchowejimaterialnejkulturykrajualetakzestwarzajatrudnosciwszkolnejpracywychowawczej" role="speaker">
<persName>Te warunki utrudniają nie tylko skupienie wszystkich sił dla pozytywnej pracy podniesienia duchowej i materialnej kultury kraju, ale także stwarzają trudności w szkolnej pracy wychowawczej.</persName>
</person>
<person xml:id="TegorodzajubadaniapowinienprzeprowadzacpowolanywlasniedozyciakomitetstudiownadzatrudnieniemmlodziezyPowolaniedozyciakomitetuzatrudnieniamlodziezymoglobyzabezpieczycnasodgrozacegonamjuzwnajblizszymczasiewszereguzawodowbrakuwykwalifikowanychpracownikowskierowacmasymlodziezyzwyzszymwyksztalceniemdomiejscgdzieobecniedajesieodczucbolesnieichbrakToprzyczynilobysiedopodniesieniapoziomukulturalnegoigospodarczegonaszychwsiimiasteczekorazrozwiazaniapalacychproblemowtzwnadprodukcjiinteligencjiObecnienaplywstudentownaposzczegolnewydzialyregulowanyjestrowniezpojemnosciasalipracowni" role="speaker">
<persName>Tego rodzaju badania powinien przeprowadzać powołany właśnie do życia komitet studiów nad zatrudnieniem młodzieży. Powołanie do życia komitetu zatrudnienia młodzieży mogłoby zabezpieczyć nas od grożącego nam już w najbliższym czasie w szeregu zawodów braku wykwalifikowanych pracowników, skierować masy młodzieży z wyższym wykształceniem do miejsc, gdzie obecnie daje się odczuć boleśnie ich brak. To przyczyniłoby się do podniesienia poziomu kulturalnego i gospodarczego naszych wsi i miasteczek oraz rozwiązania palących problemów tzw. nadprodukcji inteligencji. Obecnie napływ studentów na poszczególne wydziały regulowany jest również pojemnością sal i pracowni.</persName>
</person>
<person xml:id="Tenbolitorozdraznieniestopniujesieodpowiedniodotegojakwzrastanaszaswiadomoscnietylkonaszychplusowiminusowaletezwinizaslugnaszychprzodkowdlakulturyicywilizacji" role="speaker">
<persName>Ten ból i to rozdrażnienie stopniuje się odpowiednio do tego, jak wzrasta nasza świadomość nie tylko naszych plusów i minusów, ale też win i zasług naszych przodków dla kultury i cywilizacji.</persName>
</person>
<person xml:id="TerazjeszczejednamalalokalnaprosbadoPanaMinistrazebysiezechcialzajacstanembudynkowszkolnychnaPomorzuPodtymwzgledemjestesmyogromniezacofaniOddziesiatkowlatnicsienierobiUtrzymaniebudynkowwmozliwymstaniepochlaniastrasznesumyBraksaldlaszkolpowszechnychisrednichGmachygimnazjalnestareponureciemnenoryWChojnicachtrzebabylonawetulicezamknacbobyloniebezpieczenstwocalygmachsiewaliAtojestbezposrednioprzygranicyBardzogoracoproszezajacsietasprawabotegowymagaprestigepanstwowy" role="speaker">
<persName>Teraz jeszcze jedna mała lokalna , prośba do Pana Ministra, żeby się zechciał zająć stanem budynków szkolnych na Pomorzu. Pod tym względem jesteśmy ogromnie zacofani. Od dziesiątków lat nic się nie robi. Utrzymanie budynków w możliwym stanie pochłania straszne sumy, Brak sal dla szkół powszechnych i średnich. Gmachy gimnazjalne — stare, ponure ciemne nory. W Chojnicach trzeba było nawet ulicę zamknąć, bo było niebezpieczeństwo, cały gmach się wali. A to jest bezpośrednio przy granicy. Bardzo gorąco proszę zająć się tą sprawą, bo tego wymaga prestige państwowy.</persName>
</person>
<person xml:id="TerazpozwolesobiejeszczestwierdzicnastepujacyfaktStwierdzilemosobisciezedobormaterialustudenckiegodowyzszychuczelnirolniczychniejestdostatecznyibywaniewlasciwy" role="speaker">
<persName>Teraz pozwolę sobie jeszcze stwierdzić następujący fakt. Stwierdziłem osobiście, że dobór materiału studenckiego do wyższych uczelni rolniczych nie jest dostateczny i bywa niewłaściwy.</persName>
</person>
<person xml:id="TerazprzechodzedojeszczeinnychzagadnienNaszepokolenienaswszystkichjaktujestesmybylopokoleniemwdziejachzupelniewyjatkowymMyjestesmypokoleniemwielkiejprzygodymysmyprzezylitylezeniemalzadnepokoleniewdziejachniczegopodobnegoniedoswiadczyloMysmyprzezyliiodbudowaniePanstwaPolskiegoifrontiokopyiprzelewalismykrewprzezylismyLwowiWarszaweprzezylismywnajmlodszychlatachszkoleobcatajneorganizacjeuczacsiejaksierozbierarewolweryijakbombysierobiMysmyprzezylinieslychaniewieleilubimyotymopowiadacichwalicsieztegowszkolewpodrecznikachwewspomnieniachapamietactrzebazetotakzenamlodychdzialaWpewnychgrupachmlodychwidzimytezzjawiskoktoreokreslilbymjakokompleksniespelnionegobohaterstwanieprzezytejwielkiejprzygodytesknotedojakiejsawanturydojakiegoswyzyciadopelniejszegozyciaidozycianiebezpiecznegoIstadwlasnietesknotadojakiegoswstrzasuprzelomukiedyPolscewtejchwilipotrzebawlasnienormalnejrzetelnejpowaznejspokojnejpracytesknotawimiektorejnarazajanierazPolskenarzeczydlaniejniepotrzebneiczestokrocszkodliwe" role="speaker">
<persName>Teraz przechodzę do jeszcze innych zagadnień. Nasze pokolenie, nas wszystkich, jak tu jesteśmy, było pokoleniem w dziejach zupełnie wyjątkowym. My jesteśmy pokoleniem wielkiej przygody, myśmy przeżyli tyle, że niemal żadne pokolenie w dziejach niczego podobnego nie doświadczyło. Myśmy przeżyli i odbudowanie Państwa Polskiego i front i okopy i przelewaliśmy krew, przeżyliśmy Lwów i Warszawę. przeżyliśmy w najmłodszych latach szkołę obcą, tajne organizacje, ucząc się, jak się rozbiera rewolwery i jak bomby się robi. Myśmy przeżyli niesłychanie wiele i lubimy o tym opowiadać i chwalić się z tego w szkole, w podręcznikach, we wspomnieniach, a pamiętać trzeba, że to także na młodych działa. W pewnych grupach młodych widzimy też zjawisko, które określiłbym jako kompleks niespełnionego bohaterstwa, nie przeżytej wielkiej przygody, tęsknotę do jakiejś awantury, do jakiegoś wyżycia, do pełniejszego życia i do życia niebezpiecznego. I stąd właśnie tęsknota do jakiegoś wstrząsu, przełomu, kiedy Polsce w tej chwili potrzeba właśnie normalnej, rzetelnej, poważnej, spokojnej pracy, tęsknota, w imię której narażają nieraz Polskę na rzeczy dla niej niepotrzebne i częstokroć szkodliwe.</persName>
</person>
<person xml:id="TerazprzejdedodrugiejsprawyolbrzymiejwagijeslichodziobledywwychowaniumlodegopokoleniatojestdozagadnieniakonspiracjiZagadnienietojestszerszeniedotyczytylkokwestiipedagogicznejtojestzagadnieniewogolenaszegozyciapolitycznego" role="speaker">
<persName>Teraz przejdę do drugiej sprawy olbrzymiej wagi, jeśli chodzi o błędy w wychowaniu młodego pokolenia, to jest do zagadnienia konspiracji. Zagadnienie to jest szersze, nie dotyczy tylko kwestii pedagogicznej, to jest zagadnienie w ogóle naszego życia politycznego.</persName>
</person>
<person xml:id="tedydotegoszlachectwadostawaliniewszyscyWielochowieGlowaccyiPyzeRycerstwopolskiewchlanialowswojstaniprzygarnialodosiebiecoraztowiekszeiliczniejszerzeszetychktorzykrwiaswojaofiarnieskladananaoltarzuOjczyznyzasluzylinapodniesieniedogodnoscirycerskiejOtymnaszwielkipoetaAdamMickiewicztakpiszewKsiegachPielgrzymstwaPolskiego" role="speaker">
<persName>tędy do tego szlachectwa dostawali nie wszyscy, Wielochowie, Głowaccy i Pyże. Rycerstwo polskie wchłaniało w swój stan i przygarniało do siebie coraz to większe i liczniejsze rzesze tych, którzy krwią swoją, ofiarnie składaną na ołtarzu Ojczyzny, zasłużyli na podniesienie do godności rycerskiej. O tym nasz wielki poeta Adam Mickiewicz tak pisze w Księgach Pielgrzymstwa Polskiego</persName>
</person>
<person xml:id="TojestsadzenajwazniejszaczesczagadnieniaszkolnegowPolsceWydajemisiezewieleztychsprawktorebylytaktragiczniecharakteryzowanesprawystosunkownawyzszychuczelniachznajdatezrozwiazanieprzezwiekszydoplywdotychuczelnimlodziezywiejskiejMogezapewnicWysokaIzbeawiekszoscPanowSenatorowznanaszestosunkiwiejskiezetamlodziezniewniesiechamstwadonaszegozyciaWarstwywiejskiemajaswojakultureswojepoczuciegodnosciludzkiejiswojstosunekpowaznydowielkichzagadnienzyciaidopracyumyslowej" role="speaker">
<persName>To jest, sądzę, najważniejsza część zagadnienia szkolnego w Polsce. Wydaje mi się, że wiele z tych spraw, które były tak tragicznie charakteryzowane, sprawy stosunków na wyższych uczelniach, znajdą też rozwiązanie przez większy dopływ do tych uczelni młodzieży wiejskiej. Mogę zapewnić Wysoką Izbę, a większość Panów Senatorów zna nasze stosunki wiejskie, że ta młodzież nie wniesie — „chamstwa” do naszego życia. Warstwy wiejskie mają swoją kulturę, swoje poczucie godności ludzkiej i swój stosunek poważny do wielkich zagadnień życia i do pracy umysłowej.</persName>
</person>
<person xml:id="TosamoodnosisiedoprofesorowBylobytezbledemuwazacswiatprofesorowakademickichzapozbawionymalychnamietnosciibledowludzkich" role="speaker">
<persName>To samo odnosi się do profesorów. Było by też błędem uważać świat profesorów akademickich za pozbawiony małych namiętności i błędów ludzkich</persName>
</person>
<person xml:id="tonnajwznioslejszytonofiarnejsluzbydlaNarodu" role="speaker">
<persName>ton najwznioślejszy — ton ofiarnej służby dla Narodu.</persName>
</person>
<person xml:id="TroskaujawnianawtejdyskusjijestlatwadowytlumaczeniaChodzinambowiemotoabymlodzieznaszawyroslanamoralnieifizyczniezdrowychobywateliRzeczypospolitejawiecnaludzidzielnychipracowitychobdarzonychsilnawolaimocnymcharakteremPokoleniemlodepowinnoprzyczynicsieistotniedodalszegowszechstronnegorozwojuPolskiMlodzieznaszapowinnabycprzepojonamilosciaOjczyznyibycgotowawkazdejchwiliponiescwszelkaofiarewwalceoniepodlegloscinienaruszalnoscgranicnaszegokrajupowinnatezumiecstanacwobroniehonoruidobregoimieniaPolaka" role="speaker">
<persName>Troska ujawniana w tej dyskusji jest łatwa do wytłumaczenia. Chodzi nam bowiem o to, aby młodzież nasza wyrosła na moralnie i fizycznie zdrowych obywateli Rzeczypospolitej, a więc na ludzi dzielnych i pracowitych, obdarzonych silną wolą i mocnym charakterem. Pokolenie młode powinno przyczynić się istotnie do dalszego wszechstronnego rozwoju Polski. Młodzież nasza powinna być przepojona miłością Ojczyzny i być gotowa w każdej chwili ponieść wszelką ofiarę w walce o niepodległość i nienaruszalność granic naszego kraju, powinna też umieć stanąć w obronie honoru i dobrego imienia Polaka.</persName>
</person>
<person xml:id="TrudnojestmowicotymzemlodziezmatakczyinaczejrozumowacWroznychkonspiracjachoktorychzechcialdziswspomniecpsenRembielinskijatezbralemudzialWtedybardzowysokocenilemswamysloichznaczeniudziejowymDzismuszepowiedzieczeszczesciemdzialalemslusznieniemniejniewielewtedyistotnierozumowalemNietylezatemsawinniciktorzywtychmlodzienczychkonspiracjachdzialajaileciktorzynimikierujaciktorzymlodzieztedoowejwcudzyslowiepowiemrewolucjinamawiajajakwlasniepiszesiepodowymiulotkamimlodziezrewolucyjnaczyakademicyrewolucyjnitosazresztasprawytejmlodziezyijejkierownikowonizatomoralnieodpowiadajaJamuszedziszajacsieinnakwestiaktoradomnieterazbezposrednionalezy" role="speaker">
<persName>Trudno jest mówić o tym, że młodzież ma tak czy inaczej rozumować. W różnych konspiracjach, o których zechciał dziś wspomnieć p. sen. Rembieliński, ja też brałem udział. Wtedy bardzo wysoko ceniłem swą myśl o ich znaczeniu dziejowym. Dziś muszę powiedzieć, że szczęściem działałem słusznie, niemniej niewiele wtedy istotnie rozumowałem. Nie tyle zatem są winni ci, którzy w tych młodzieńczych konspiracjach działają, ile ci, którzy nimi kierują, ci, którzy młodzież tę do owej, w cudzysłowie powiem, — „rewolucji” namawiają, jak właśnie pisze się pod owymi ulotkami — „młodzież rewolucyjna” czy — „akademicy rewolucyjni” — to są zresztą sprawy tej młodzieży i jej kierowników, oni za to moralnie odpowiadają. Ja muszę dziś zająć się inną kwestią, która do mnie teraz bezpośrednio należy</persName>
</person>
<person xml:id="Trzebacofnacsieztejblednejdrogiitoimrychlejtymlepiej" role="speaker">
<persName>Trzeba cofnąć się z tej błędnej drogi i to im rychlej, tym lepiej.</persName>
</person>
<person xml:id="TuniedzialawiecKosciolinieKosciolwykonywujeswojeprawawsprawachkoscielnychOdwolaniaalbozazalenianiezostalyzalatwioneajezelijezalatwionotowsensieodmownym" role="speaker">
<persName>Tu nie działa więc Kościół i nie Kościół wykonywuje swoje prawa w sprawach kościelnych. Odwołania albo zażalenia nie zostały załatwione, a jeżeli je załatwiono, to w sensie odmownym. '</persName>
</person>
<person xml:id="TutajpragnetezzastanowicsienadzagadnieniemwjakimstopniutenobowiazekspelnilismyijakiepopelniamybledyjeslichodzioideoweobywatelskiewychowaniemlodychpokolenPierwszymztychbledownadktorymdluzejniecopragnesiezatrzymacjestaktualizacjawwychowaniuideaaktualizacjiprogramowszkolnychiaktualizacjitematownauczaniaJeslibyokreslictonajprosciejmamdozarzuceniazezawielewszkolemowimyiuczymyoPolscewspolczesnejzamalozasoPolscewiecznejNiejesttowylaczniewinalatostatnichjesttobladktorywlasciwieodpoczatkuwlatachpowojennychwnaszymwychowaniuiwnaszychmetodachpedagogicznychsieprzejawiaOntrwastalejestzresztawyrazempewnychtendencyjktoresaipozaPolskaiktoredoscpowszechniewczasachostatnichsieprzejawialyAlenajwyrazniejnajdosadniejwidzimytowprogramachgimnazjalnychilicealnychktoreobowiazujawtejchwiliiktoresaponiekadostatecznymwyrazemtejtendencjiaczkolwiekskutkijejwidzimyjuzodczasowdawniejszychistykamysiezniminawyzszychuczelniach" role="speaker">
<persName>Tutaj pragnę też zastanowić się nad zagadnieniem, w jakim stopniu ten obowiązek spełniliśmy i jakie popełniamy błędy, jeśli chodzi o ideowe, obywatelskie wychowanie młodych pokoleń. Pierwszym z tych błędów, nad którym dłużej nieco pragnę się zatrzymać, jest aktualizacja w wychowaniu, idea aktualizacji programów szkolnych i aktualizacji tematów nauczania. Jeśliby określić to najprościej, mam do zarzucenia, że za wiele w szkole mówimy i uczymy o Polsce współczesnej, za mało zaś o Polsce wiecznej. Nie jest to wyłącznie wina lat ostatnich, jest to błąd, który właściwie od początku w latach powojennych w naszym wychowaniu i w naszych metodach pedagogicznych się przejawia. On trwa stale, jest zresztą wyrazem pewnych tendencyj, które są i poza Polską i które dość powszechnie w czasach ostatnich się przejawiały. Ale najwyraźniej, najdosadniej widzimy to w programach gimnazjalnych i licealnych, które obowiązują w tej chwili i które są poniekąd ostatecznym wyrazem tej tendencji, aczkolwiek skutki jej widzimy już od czasów dawniejszych i stykamy się z nimi na wyższych uczelniach.</persName>
</person>
<person xml:id="TwierdzezpoczuciemcalkowitejodpowiedzialnoscizaswojeslowazemlodzieznaszajestprzygotowanadoczynnejobronyPanstwagotowawalczycojegomocarstwowyrozwojiniepozwoliuchybicdobremuimieniujegoobywateli" role="speaker">
<persName>Twierdzę z poczuciem całkowitej odpowiedzialności za swoje słowa, że młodzież nasza jest przygotowana do czynnej obrony Państwa, gotowa walczyć o jego mocarstwowy rozwój i nie pozwoli uchybić dobremu imieniu jego obywateli.</persName>
</person>
<person xml:id="TylkoOpatrznoscumietakdobrzerezyserowaczdarzenialudzkieiichaspektywparlamentachabynaprzestrzenikrotkiegoczasuprzesunacwskrocietakwielkiezagadnieniajaktektorenurtujaEuropeinurtujaPolske" role="speaker">
<persName>Tylko Opatrzność umie tak dobrze reżyserować zdarzenia ludzkie i ich aspekty w parlamentach, aby na przestrzeni krótkiego czasu przesunąć w skrócie tak wielkie zagadnienia, jak te, które nurtują Europę i nurtują Polskę.</persName>
</person>
<person xml:id="TymczlowiekiemjestoczywisciepKrywoszejewAlepprezydentniedodalzepKrywoszejewprowadziprocesyzpowodunaleznychmutantiemodosiagnietychprzezenjakobyzyskowteatralnychpodczasjegoprzedwojennegodyrektorstwa" role="speaker">
<persName>Tym człowiekiem jest oczywiście p. Krywoszejew. Ale p. prezydent nie dodał, że p. Krywoszejew prowadzi procesy z powodu należnych mu tantiem od osiągniętych przezeń jakoby zysków teatralnych podczas jego przedwojennego dyrektorstwa.</persName>
</person>
<person xml:id="Udzielamglosupsprawozdawcy" role="speaker">
<persName>Udzielam głosu p. sprawozdawcy</persName>
</person>
<person xml:id="UratowalanaswowczassilnadlonMarszalkaPilsudskiegoktoryswawolarozumemjasnaocenaniedomagannaszegozyciapanstwowegodoprowadzildouzdrowieniaaparatupanstwowegodajactrwaleimocnepodstawyrozwojuRzeczypospolitej" role="speaker">
<persName>Uratowała nas wówczas silna dłoń Marszałka Piłsudskiego, który swą wolą, rozumem, jasną oceną niedomagań naszego życia państwowego doprowadził do uzdrowienia aparatu państwowego, dając trwałe i mocne podstawy rozwoju Rzeczypospolitej.</persName>
</person>
<person xml:id="UsilujeuczynicwszystkocoodemniezalezyabypowiekszycodsetekmlodziezywiejskiejwszkolachsrednichzawodowychiwyzszychJestemtezpewienzetosamoczynicbedziekazdyprzyszlyMinisterOswiaty" role="speaker">
<persName>Usiłuję uczynić wszystko, co ode mnie zależy. aby powiększyć odsetek młodzieży wiejskiej w szkołach średnich, zawodowych i wyższych. Jestem też pewien, że to samo czynić będzie każdy przyszły Minister Oświaty.</persName>
</person>
<person xml:id="UstawodawstwoszkolnePolskiNiepodleglejprzekazalokierownikomdzisiejszejPolskijednazchlubnychnaczelnychswychzasad" role="speaker">
<persName>Ustawodawstwo szkolne Polski Niepodległej przekazało kierownikom dzisiejszej Polski jedną z chlubnych naczelnych swych zasad</persName>
</person>
<person xml:id="UsteptenprzytoczylIlustrowanyKurierCodziennywjeszczewiekszymskrocieLwowskieSlowoNarodoweniezamiescilowogolemegoprzemowieniaograniczajacsiejedyniedokrotkiejwzmiankipozbawionejdlaczytelnikawszelkiejtresciinformacyjnej" role="speaker">
<persName>Ustęp ten przytoczył Ilustrowany Kurier Codzienny w jeszcze większym skrócie. Lwowskie Słowo Narodowe nie zamieściło w ogóle mego przemówienia, ograniczając się jedynie do krótkiej wzmianki, pozbawionej dla czytelnika wszelkiej treści informacyjnej.</persName>
</person>
<person xml:id="Uwagiswojepragnalbymzakonczycsprecyzowaniemszereguwnioskow" role="speaker">
<persName>Uwagi swoje pragnąłbym zakończyć sprecyzowaniem szeregu wniosków.</persName>
</person>
<person xml:id="WaspekciepierwszymnalezypodkresliczeczynnikiemktoryzdaniemmoimszczegolnieprzeszkadzainiedajesieprzezzadnerozporzadzenieusunacczynnikiemktorywplywanawychowaniemlodziezyjestfaktpowstawaniaroznychautorytetowzzewnatrzzakladunaukowegoNalezyzdacsobieztegosprawezeautorytetyoktorychmowionojuzdzisiajmajaceniejakozasobamistykekonspiracyjnaoddzialywujanastarszamlodziezlicealnaidlategoodbierajaatrakcyjnosctematowinauczaniaisystemowiwychowawczemustosowanemuwsamymzakladzienaukowymPrzyczynategojestglebokastanowizagadnienieocharakterzespolecznymiwiazesiezkwestiawielkiegokryzysuktoryprzechodzidzisspoleczenstwocalegoPanstwaRozstrzygnieciaszukarowniezmlodziezNiewatpliwiewswychposzukiwaniachnieznajdujesamakoncepcjirozstrzygnieciaidziewieczanajlatwiejszajegoformaiteodrazuchcezastosowactuiowdziewczynachbodotychczynowmlodziezjestszczegolniepochopna" role="speaker">
<persName>W aspekcie pierwszym należy podkreślić, że czynnikiem, który zdaniem moim szczególnie przeszkadza i nie daje się przez żadne rozporządzenie usunąć, czynnikiem, który wpływa na wychowanie młodzieży, jest fakt powstawania różnych autorytetów z zewnątrz zakładu naukowego. Należy zdać sobie z tego sprawę, że autorytety, o których mówiono już dzisiaj, mające niejako za sobą mistykę konspiracyjną, oddziaływują na starsza młodzież — licealną i dlatego odbierają atrakcyjność tematowi nauczania i systemowi wychowawczemu, stosowanemu w samym zakładzie naukowym. Przyczyna tego jest głęboka, stanowi zagadnienie o charakterze społecznym i wiąże się z kwestią wielkiego kryzysu, który przechodzi dziś społeczeństwo całego Państwa. Rozstrzygnięcia szuka również młodzież. Niewątpliwie w swych poszukiwaniach nie znajduje sama koncepcji rozstrzygnięcia, idzie więc za najłatwiejszą jego formą i tę od razu chce zastosować tu i ówdzie w czynach, bo do tych czynów młodzież jest szczególnie pochopna.</persName>
</person>
<person xml:id="WdazeniudojednoscinarodowejmusimyjaknajtroskliwiejzabezpieczycpobudliwaznaturymlodziezprzedczyhajacymnaniazewszadniebezpieczenstwemanarchiiOjcowskieprzestrogiwporezastosowanewiecejtumogazdzialacnizdoraznerepresje" role="speaker">
<persName>W dążeniu do jedności narodowej musimy jak najtroskliwiej zabezpieczyć pobudliwą z natury młodzież przed czyhającym na nią zewsząd niebezpieczeństwem anarchii. Ojcowskie przestrogi w porę zastosowane więcej tu mogą zdziałać niż doraźne represje.</persName>
</person>
<person xml:id="WdobiepowojennejstosunkiwtejdziedzinieuleglyradykalnejzmianieNiepewnoscsytuacjimiedzynarodowejobawykazdegopanstwainaroduoswaskoreniewylaczajacnawettychpanstwktoregloszahaslaimperialistyczneustawicznatroskaoobroneswegostanuposiadaniawywolalyspotegowanienapieciaruchownarodowychzresztazawszenajglebszychtworczychiniesmiertelnychPanstwodlacelowobronnoscizajelosieichskoordynowaniemoddzialywujacnanieczestodecydujacoToostatniezjawiskowystapilonajjaskrawiejbodajwsrodpanstwotaczajacychPolskeWSowietachiwNiemczechmilionowemasymlodziezypoddanezostalyjednolitemusystemowiwychowawczemupanstwaTesamezasadyprzyswiecawinnychpanstwachsasiadujacychznamijak" role="speaker">
<persName>W dobie powojennej stosunki w tej dziedzinie uległy radykalnej zmianie. Niepewność sytuacji międzynarodowej, obawy każdego państwa i narodu o swą skórę, nie wyłączając nawet tych państw, które głoszą hasła imperialistyczne, ustawiczna troska o obronę swego stanu posiadania wywołały spotęgowanie napięcia ruchów narodowych, zresztą zawsze najgłębszych, twórczych i nieśmiertelnych. Państwo dla celów obronności zajęło się ich skoordynowaniem, oddziaływując na nie często decydująco. To ostatnie zjawisko wystąpiło najjaskrawiej bodaj wśród państw otaczających Polskę. W Sowietach i w Niemczech milionowe masy młodzieży poddane zostały jednolitemu systemowi wychowawczemu państwa. Te same zasady przyświeca w innych państwach, sąsiadujących z nami, jak</persName>
</person>
<person xml:id="WdyskusjipodniesiononakomisjizewydatkinaszkolyzawodowedlaprzemyslurzemioslaihandlusaniedostateczneNawetkwotyktorezyciegospodarczewplacawpostaci" role="speaker">
<persName>W dyskusji podniesiono na komisji, że wydatki na szkoły zawodowe dla przemysłu, rzemiosła i handlu są niedostateczne. Nawet kwoty, które życie gospodarcze wpłaca w postaci</persName>
</person>
<person xml:id="WdzisiejszejrzeczywistosciszkolnejponowniebowiemwzrastafalanaciskunanauczycielstwoStwarzasienanowoprzymuspracyspolecznejjuznieindywidualnejjaktobylodawniejleczzaposrednictwemorganizacyjspolecznychjakrowniezaparatuadministracyjnegoorazsamorzadowegoZnowudajesiezauwazycnacisknazbieranierozmaitychskladekwszkolachnanajrozmaitszepotrzebysluszneczyniesluszneaktorychsekwestratoremwszkolemabycprzedewszystkimnauczycielJakzepolaczycztymfaktzenauczycieljestwrzeczywistoscibezbronnyibezradnywobecjednostekanarchizujacychzycieszkolneinieznajdujezrozumieniaiopiekiuswoichwladzbezposrednichPrzecieztowzyciunauczycielstwaistniejeslawetnainstytucjaanonimowzabylecoiobylecoKazdyobywatelmaprawoniepodpisawszysiewyslacnawetnajohydniejszeinkryminacjenanauczycielaitegorodzajuanonimjestpodstawadowytoczeniamudyscyplinarkiizatruciazyciaAgdynawetsiepodpiszeigdyoszczerstwookazesienieslusznelubbezpodstawnewladzaszkolnaniebierzenauczycielawobronezurzeduleczpozostawiazalatwieniesprawyjemusamemu" role="speaker">
<persName>W dzisiejszej rzeczywistości szkolnej ponownie bowiem wzrasta fala nacisku na nauczycielstwo. Stwarza się na nowo przymus pracy społecznej, już nie indywidualnej, jak to było dawniej, lecz za pośrednictwem organizacyj społecznych, jak również aparatu administracyjnego oraz samorządowego. Znowu daje się zauważyć nacisk na zbieranie rozmaitych składek w szkołach na najrozmaitsze potrzeby, słuszne czy niesłuszne, a których sekwestratorem w szkole ma być przede wszystkim nauczyciel. Jakże połączyć z tym fakt, że nauczyciel jest w rzeczywistości bezbronny i bezradny wobec jednostek anarchizujących życie szkolne i nie znajduje zrozumienia i opieki u swoich władz bezpośrednich. Przecież to w życiu nauczycielstwa istnieje sławetna instytucja anonimów za byle co i o byle co. Każdy obywatel ma prawo, nie podpisawszy się, wysłać nawet najohydniejsze inkryminacje na nauczyciela i tego rodzaju anonim jest podstawą do wytoczenia mu dyscyplinarki i zatrucia życia. A gdy nawet się podpisze i gdy oszczerstwo okaże się niesłuszne lub bezpodstawne, władza szkolna nie bierze nauczyciela w obronę z urzędu, lecz pozostawia załatwienie sprawy jemu samemu.</persName>
</person>
<person xml:id="Wdzisiejszymstanierzeczynalezyprzewidywaczestanumyslowymlodziezyktoraprzejdziedostudiowuniwersyteckichbedziezkazdymrokiemcorazfatalniejszynatomiast" role="speaker">
<persName>W dzisiejszym stanie rzeczy należy przewidywać, że stan umysłowy młodzieży, która przejdzie do studiów uniwersyteckich, będzie z każdym rokiem coraz fatalniejszy, natomiast</persName>
</person>
<person xml:id="WinteresieutrzymaniakulturynauczaniaiwychowaniamusisieprzedewszystkimpodniescpozycjespolecznanauczycielaszkolsrednichJesttodzisconditiosinequanonistanowisednobolaczkioilechodzioosobowoscnauczycielaNalezypodniescpozycjenauczycielaprzedewszystkimpodwzgledemmaterialnymNalezypamietaczezewszystkichdzialowurzednikowpanstwowychnauczycielstwoszkolsrednichjestbodajnajgorzejuposazoneprzynajwiekszymobciazeniuSkutkiemzlychwarunkowmaterialnychnaplywnowychsilnauczycielskichilosciowoijakosciowoobnizylsiewlatachostatnichbardzo" role="speaker">
<persName>W interesie utrzymania kultury nauczania i wychowania musi się przede wszystkim podnieść pozycję społeczną nauczyciela szkół średnich. Jest to dziś conditio sine qua non i stanowi sedno bolączki, o ile chodzi o osobowość nauczyciela. Należy podnieść pozycję nauczyciela przede wszystkim pod względem materialnym. Należy pamiętać, że ze wszystkich działów urzędników państwowych nauczycielstwo szkół średnich jest bodaj najgorzej uposażone przy największym obciążeniu. Skutkiem złych warunków materialnych napływ nowych sił nauczycielskich ilościowo i jakościowo obniżył się w latach ostatnich bardzo.</persName>
</person>
<person xml:id="Wistociewspomnianyustepwmoimprzemowieniubrzmialjaknastepuje" role="speaker">
<persName>W istocie wspomniany ustęp w moim przemówieniu brzmiał, jak następuje</persName>
</person>
<person xml:id="WnotatkachpewnejczesciprasypojawilysiewzwiazkuzmoimwystapieniemopinieopartebadznaignorancjibadznazlejwoliSugerowalyoneopiniipublicznejdwienieprawdy" role="speaker">
<persName>W notatkach pewnej części prasy pojawiły się w związku z moim wystąpieniem opinie, oparte bądź na ignorancji, bądź na złej woli. Sugerowały one opinii publicznej dwie nieprawdy</persName>
</person>
<person xml:id="WodniesieniudomlodegopokoleniapopelniasiemoimzdaniembladkapitalnypolegajacynaeliminowaniuakademikowodresztymlodziezyStworzonowtensposobjakasszczegolnegorodzajuelitektorejglownacechajesttozezawielkiepieniadzepodatnikowstosunkowomalajejczescbozaledwiedochodzidolepszejpozycjispolecznejispelniaswojceldlaktoregoszkolaakademickajeststworzona" role="speaker">
<persName>W odniesieniu do młodego pokolenia popełnia się, moim zdaniem, błąd kapitalny, polegający na eliminowaniu akademików od reszty młodzieży. Stworzono w ten sposób jakąś szczególnego rodzaju elitę, której główna cechą jest to, że za wielkie pieniądze podatników stosunkowo mała jej część, bo zaledwie dochodzi do lepszej pozycji społecznej i spełnia swój cel, dla którego szkoła akademicka jest stworzona.</persName>
</person>
<person xml:id="WogolenastawienietzwstarszegospoleczenstwadotychwyczynowdalobysiepodzielicjaknatowskazujeartykulwostatnimnumerzeNaroduiPanstwanatrzykategoriePozwolesobiejetuzacytowac" role="speaker">
<persName>W ogóle nastawienie tzw. starszego społeczeństwa do tych wyczynów dałoby się podzielić, jak na to wskazuje artykuł w ostatnim numerze „Narodu i Państwa”, na trzy kategorie. Pozwolę sobie je tu zacytować</persName>
</person>
<person xml:id="WostatniejulotcewktorejobokmnieznalazlasieBoguduchawinnabasystentkaobecnieprofDorabialskaznalazlsietakzeprofStanislawGrabskioktorymsiepiszezejestukrytymmasonemktorynalezacdoAkcjiKatolickiejtojuzjatododajechcetamzaszczepiczasadymasonskieiorganizacjetewtensposobrozbic" role="speaker">
<persName>W ostatniej ulotce, w której obok mnie znalazła się Bogu ducha winna b. asystentka, obecnie prof. Dorabialska, znalazł się także prof. Stanisław Grabski, o którym się pisze, że jest ukrytym masonem, który należąc do Akcji Katolickiej — to już ja to dodaję — chce tam zaszczepić zasady masońskie i organizację tę w ten sposób rozbić.</persName>
</person>
<person xml:id="WporozumieniuzpMinistremSprawiedliwoscizmierzacbededotegoabyczynypodpadajacepodkodekskarnyadokonanenaterenieuczelniakademickichkaranebylyzcalasurowosciaprawaMlodziezpowinnazrozumieczenaterenieuczelniakademickiejzachowywanebycwinnonajwyzszeposzanowanieprawa" role="speaker">
<persName>W porozumieniu z p. Ministrem Sprawiedliwości zmierzać będę do tego, aby czyny podpadające pod kodeks karny, a dokonane na terenie uczelni akademickich, karane były z całą surowością prawa. Młodzież powinna zrozumieć, że na terenie uczelni akademickiej zachowywane być winno najwyższe poszanowanie prawa.</persName>
</person>
<person xml:id="WtychwarunkachmlodzienieckonczacyszkoletechnicznaczyjaktobedziemialowkrotcemiejsceliceumtechnicznezdystansujeutytulowanegowprawdziealeznudzonegopseudostudiamiinzynieraNimtenostatnidojdziedodyplomutechniknabedziewciagukilkuletniejpraktykidoswiadczeniaipodciagniesietezzlatwosciaiteoretycznieczestoponadpoziomwymeczonegoabsolwentapolitechniki" role="speaker">
<persName>W tych warunkach młodzieniec, kończący szkolę techniczną, czy jak to będzie miało wkrótce miejsce — liceum techniczne, zdystansuje utytułowanego wprawdzie, ale znudzonego pseudo studiami inżyniera. Nim ten ostatni dojdzie do dyplomu, technik nabędzie w ciągu kilkuletniej praktyki doświadczenia i podciągnie się też z łatwością i teoretycznie często ponad poziom wymęczonego absolwenta politechniki.</persName>
</person>
<person xml:id="WtymduchudzisiajpracujemyTowszystkostaniesiecialemkiedynauczycielstwobedziemialomoznoscoddaniasiecalkowicieibezresztysprawieszkolyimlodziezygdysiejezwolnizezbednychobowiazkowspolecznychgdysiemudagodziwepensjetakiezebynauczycielniepotrzebowalglodowacwzglednieszukacgdziekolwiekdodatkowejpracyzarobkowejTojuzzalezynietyleoddobrejwolipMinistraWyznanReligijnychiOswieceniaPublicznegoileraczejodpMinistraSkarbuiparlamentuWiecapelujegoracodoczynnikowmiarodajnychwimieniucalegonauczycielstwa" role="speaker">
<persName>W tym duchu dzisiaj pracujemy. To wszystko stanie się ciałem, kiedy nauczycielstwo będzie miało możność oddania się całkowicie i bez reszty sprawie szkoły i młodzieży, gdy się je zwolni ze zbędnych obowiązków społecznych, gdy się mu da godziwe pensje, takie, żeby nauczyciel nie potrzebował głodować, względnie szukać gdziekolwiek dodatkowej pracy zarobkowej. To już zależy nie tyle od dobrej woli p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, ile raczej od p. Ministra Skarbu i parlamentu. Więc apeluję gorąco do czynników miarodajnych w imieniu całego nauczycielstwa</persName>
</person>
<person xml:id="Wtymwiecwypadkunalezyzdacsobiesprawezedalekoidaceinstrukcjenatematoddzialywaniawychowawczegonamlodziezmuszaprzedewszystkimmiecnawzgledzieteczynnikiautorytetownieoficjalnychktorepozaszkolaapozniejinazewnatrzuniwersytetowdzialaja" role="speaker">
<persName>W tym więc wypadku należy zdać sobie sprawę, że daleko idące instrukcje na temat oddziaływania wychowawczego na młodzież musza przede wszystkim mieć na względzie te czynniki autorytetów nieoficjalnych, które poza szkołą, a później i na zewnątrz uniwersytetów działają.</persName>
</person>
<person xml:id="Wuzupelnieniuprzerwanegoprzemowieniaskladamniniejszeoswiadczenie" role="speaker">
<persName>W uzupełnieniu przerwanego przemówienia składam niniejsze oświadczenie.</persName>
</person>
<person xml:id="WwarunkachwjakichrozwijacsiebedaliceatechnicznegdziedyscyplinaszkolnazastapiswobodenieuczeniasiestudentowzawodowychszkolakademickichprzyszloscnalezydopierwszychboustawaoszkolachakademickichmowioswobodzieuczeniasiealetaswobodazostalaprzetransponowananaswobodenieuczeniasieOneniezaspolitechnikidostarczacbedamlodychenergicznychzdyscyplinowanychsiltechnicznychTakichbowiempotrzebakrajowiWspolzawodnictwotomozeprzyczynicsiedouzdrowieniastosunkowidoprowadzicdootrzezwieniaSwiezoscenergiazapalidyscyplinaodniosatryumf" role="speaker">
<persName>W warunkach, w jakich rozwijać się będą licea techniczne, gdzie dyscyplina szkolna zastąpi swobodę — „nieuczenia się” studentów zawodowych szkół akademickich, przyszłość należy do pierwszych — bo ustawa o szkołach akademickich mówi o swobodzie uczenia się, ale ta swoboda została przetransponowana na swobodę nieuczenia się. One, nie zaś politechniki, dostarczać będą młodych, energicznych, zdyscyplinowanych sił technicznych. Takich bowiem potrzeba krajowi. Współzawodnictwo to może przyczynić się do uzdrowienia stosunków i doprowadzić do otrzeźwienia. Świeżość, energia, zapał i dyscyplina odniosą tryumf.</persName>
</person>
<person xml:id="WwynikuwiekowejniewoliodziedziczylismywewszystkichtrzechzaborachszkolyiustawodawstwoszkolneoroznymwrogimnamduchuiorganizacjiZwlaszczawbzaborzeaustriackimutrwalilasieobcanaszejtradycjiigroznadlaszkolnictwazasadazespoleniaadministracjiszkolnejzadministracjapolitycznapolegajacanatymzeprzewodniczenieobradomiwykonywanieuchwalkolegialnychwladzszkolnychpowierzonebylostarosciewzglednienaczelnikowiwladzyadministracjipolitycznejRowniezdlacelowwynarodowieniapolicyjnazasadezespoleniawyznawaloustawodawstwoszkolnebzaborupruskiegotworzacprzyregencjachwydzialyszkolne" role="speaker">
<persName>W wyniku wiekowej niewoli odziedziczyliśmy we wszystkich trzech zaborach szkoły i ustawodawstwo szkolne o różnym, wrogim nam duchu i organizacji. Zwłaszcza w b. zaborze austriackim utrwaliła się obca naszej tradycji i groźna dla szkolnictwa zasada zespolenia administracji szkolnej z administracją polityczną, polegająca na tym, że przewodniczenie obradom i wykonywanie uchwał kolegialnych władz szkolnych powierzone było staroście względnie naczelnikowi władzy administracji politycznej. Również dla celów wynarodowienia policyjną zasadę zespolenia wyznawało ustawodawstwo szkolne b. zaboru pruskiego, tworząc przy regencjach wydziały szkolne.</persName>
</person>
<person xml:id="WzakresierachunkowznajomosctabliczkimnozenianalezydorekordowychwyczynowtaksamojakiekolwiekdzialanieulamkamicoprzenosisienastepnieoczynisammialemsposobnoscsieprzekonacdoegzaminowwstepnychnapolitechniceZdarzalomisiezegdydawalemzadanie" role="speaker">
<persName>W zakresie rachunków znajomość tabliczki mnożenia należy do rekordowych wyczynów, tak samo jakiekolwiek działanie ułamkami, co przenosi się następnie — o czyni sam miałem sposobność się przekonać — do egzaminów wstępnych na politechnice. Zdarzało mi się, że gdy dawałem zadanie</persName>
</person>
<person xml:id="Warapanuodosrodkaibastionupolskiejkulturynawschodzie" role="speaker">
<persName>Wara panu od ośrodka i bastionu polskiej kultury na wschodzie!”</persName>
</person>
<person xml:id="WicemarszalekPawelec" role="speaker">
<persName>Wicemarszałek Pawelec</persName>
</person>
<person xml:id="WicemarszalekStolarski" role="speaker">
<persName>Wicemarszałek Stolarski</persName>
</person>
<person xml:id="WidzimywieczeokreskryzysowyuderzylwszkolnictwotaksamojakiwinnedzialyTylkojakajestroznicaPredzejprzyrastasumaofiarowywananaszkolnictwowbudzeciepanstwowymnizwbudzetachinnychorganizacyjsamorzadowitddlategozetesumyktorewydajasamorzadysaobecnieproporcjonalniemniejszenizbylywtedy" role="speaker">
<persName>Widzimy więc, że okres kryzysowy uderzył w szkolnictwo tak samo jak i w inne działy. Tylko jaka jest różnica? Prędzej przyrasta suma ofiarowywana na szkolnictwo w budżecie państwowym. niż w budżetach innych organizacyj, samorządów itd. dlatego, że te sumy, które wydają samorządy, są obecnie proporcjonalnie mniejsze, niż były wtedy.</persName>
</person>
<person xml:id="WidzimyzemlodzieztraciczasatymczasembraknamsiltechnicznychTworzacesiewytwornieabyzapewnicsobiefachowcowzawierajaumowyzestudentamiHIIVkursupolitechnikidajacimstypendiaiwiazacwtensposobzesoba" role="speaker">
<persName>Widzimy, że młodzież traci czas, a tymczasem brak nam sił technicznych. Tworzące się wytwórnie, aby zapewnić sobie fachowców, zawierają umowy ze studentami HI, IV kursu politechniki, dając im stypendia i wiążąc w ten sposób ze sobą.</persName>
</person>
<person xml:id="WielkawageprzylozycnalezydoorganizacjimlodziezymajacychzazadaniepoglebianiejejwiadomoscitakszkolnychjakizyciowychNaterenietychorganizacyjnalezywytworzycbodzceiwarunkiwspolzawodnictwaiwspoldzialania" role="speaker">
<persName>Wielką wagę przyłożyć należy do organizacji młodzieży, mających za zadanie pogłębianie jej wiadomości tak szkolnych jak i życiowych. Na terenie tych organizacyj należy wytworzyć bodźce i warunki współzawodnictwa i współdziałania.</persName>
</person>
<person xml:id="WielkicelstworzeniaPolskimocarstwowejpoteznejisilnejsklonicwreszciemusidotegoabywewspolnymszeregustaneliwszyscyPolacyPrzyjscmusirowniezzrozumieniezeszeregitepowinnybycbardziejzwarteijednolitetamwszedziegdziemamyzadaniaciezszedowypelnienia" role="speaker">
<persName>Wielki cel stworzenia Polski mocarstwowej, potężnej i silnej skłonić wreszcie musi do tego, aby we wspólnym szeregu stanęli wszyscy Polacy. Przyjść musi również zrozumienie, że szeregi te powinny być bardziej zwarte i jednolite tam wszędzie, gdzie mamy zadania cięższe do wypełnienia.</persName>
</person>
<person xml:id="WieluznasprzezywaobecnieglebokiniepokojStwierdzicbowiemmoznaoznakizeswiadomosckoniecznosciprowadzeniaprzezszerokiesferyspolecznewytezonejpracykonstruktywnejitworczejwynikajacejbezposredniozpolskiejracjistanujakgdybystopniowoznikalawnaszymspoleczenstwieWydajesiejakgdybyspoleczenstwozaczeloprzezywacniewytlumaczonyokresniemocydepresjiizniechecenia" role="speaker">
<persName>„Wielu z nas przeżywa obecnie głęboki niepokój. Stwierdzić bowiem można oznaki, że świadomość konieczności prowadzenia przez szerokie sfery społeczne wytężonej pracy konstruktywnej i twórczej, wynikającej bezpośrednio z polskiej racji stanu, jak gdyby stopniowo znikała w naszym społeczeństwie. Wydaje się, jak gdyby społeczeństwo zaczęło przeżywać niewytłumaczony okres niemocy, depresji i zniechęcenia.</persName>
</person>
<person xml:id="Wiekszerozbieznosciujawnilysiedopierowowczasgdywypowiadanebylyopinieostanienaszegoszkolnictwagdypoddawanebylykrytycewynikinauczaniazwlaszczagdyomawianostosunkipanujacenauczelniachakademickich" role="speaker">
<persName>Większe rozbieżności ujawniły się dopiero wówczas, gdy wypowiadane były opinie o stanie naszego szkolnictwa, gdy poddawane były krytyce wyniki nauczania, zwłaszcza gdy omawiano stosunki, panujące na uczelniach akademickich.</persName>
</person>
<person xml:id="WiekszoscmlodziezystoizdalaodtejakcjichcepracowacipracujeJestonaterroryzowanaiczestoniepotrafiobronicsieprzednaciskamiigwaltami" role="speaker">
<persName>Większość młodzieży stoi zdała od tej akcji, chce pracować i pracuje. Jest ona terroryzowana i często nie potrafi obronić się przed naciskami i gwałtami.</persName>
</person>
<person xml:id="WracajacdodyskusjiprzeprowadzonejnadzagadnieniemkierowanegoprzezemnieresortumuszepodkresliczeujawnilaonaniezaprzeczeniejednomyslnoscopiniiobuIzbcodotegozewlatachnajblizszychPolskabedziemusialadokonacolbrzymiegowysilkuabyrealizowacstopniowowielkiplanpracoswiatowychzwiazanychzarownozeszkoleniemogolnymjakizawodowymprzeprowadzanymwszkolachtypuzasadniczegolubwszkolachdoksztalcajacychwszelkiegorodzajuTemporealizacjitegoplanubedziezalezaloodpolepszaniasiekoniunkturyawzwiazkuztymodcorocznegowzrostubudzetuPanstwaiwrazznimbudzetuoswiaty" role="speaker">
<persName>Wracając do dyskusji, przeprowadzonej nad zagadnieniem kierowanego przeze mnie resortu, muszę podkreślić, że ujawniła ona niezaprzeczenie jednomyślność opinii obu Izb co do tego, że w latach najbliższych Polska będzie musiała dokonać olbrzymiego wysiłku, aby realizować stopniowo wielki plan prac oświatowych, związanych zarówno ze szkoleniem ogólnym, jak i zawodowym, przeprowadzanym w szkołach typu zasadniczego lub w szkołach dokształcających wszelkiego rodzaju. Tempo realizacji tego planu będzie zależało od polepszania się koniunktury, a w związku z tym od corocznego wzrostu budżetu Państwa i wraz z nim budżetu oświaty.</persName>
</person>
<person xml:id="WracajacrazjeszczedorealizacjipodstawowychproblemowwychowaniaobywatelskiegoinarodowegozaznaczezebedaonetymlatwiejszedozrealizowaniaimpredzejdojdanajszerszemasyspoleczenstwadoduchowegozjednoczeniaSadzezeczasistopnioweuswiadamianiesobiehistoriiktorasmysamiprzezylisprzyjatemuprocesowi" role="speaker">
<persName>Wracając raz jeszcze do realizacji podstawowych problemów wychowania obywatelskiego i narodowego, zaznaczę, że będą one tym łatwiejsze do zrealizowania, im prędzej dojdą najszersze masy społeczeństwa do duchowego zjednoczenia. Sądzę, że czas i stopniowe uświadamianie sobie historii, którąśmy sami przeżyli, sprzyja temu procesowi.</persName>
</person>
<person xml:id="Wreszciejeszczejednawaznasprawaobchodzacaimniebezposrednio" role="speaker">
<persName>Wreszcie jeszcze jedna ważna sprawa, obchodząca i mnie bezpośrednio.</persName>
</person>
<person xml:id="WreszciemlodzieznaukirzetelnienieposiadzieoilenieusuniesiewszelkichzbednychzajecpopoludniowychoilenieskasujesietychzajecpopoludniowychtychsetekpseudoideowychpseudonaukowychipseudospolecznychorganizacyjktorejabalamucauczablagipustejbezwartosciowejdialektykiifrazeologiiarownoczesniezabierajaczaspotrzebnydorzetelnegoprzygotowanialekcjiNiechsienareszcieskonczymarnowanieczasunateszablonoweistereotypoweobchodyakademiewieczorkiporankidnietygodnietakieczyowakiezczymzresztaMinisterstworzetelniewalczyaniechmlodziezsienauczyszanowacczasszanowacpraceniechpoznazezycietonieswietowanieadlugiemozolnebaustawiczneharowaniepotykaniesieoprzeszkodywalkaochlebaleiodobroiopieknoWtedybedzieonatezprzygotowanadostudiowuniwersyteckich" role="speaker">
<persName>Wreszcie młodzież nauki rzetelnie nie posiądzie, o ile nie usunie się wszelkich zbędnych zajęć popołudniowych, o ile nie skasuje się tych zajęć popołudniowych, tych setek pseudo-ideowych, pseudo-naukowych i pseudo-społecznych organizacyj, które ją bałamucą, uczą blagi, pustej bezwartościowej dialektyki i frazeologii, a równocześnie zabierają czas potrzebny do rzetelnego przygotowania lekcji. Niech się nareszcie skończy marnowanie czasu na te szablonowe i stereotypowe obchody, akademie, wieczorki, poranki, dnie, tygodnie takie czy owakie, z czym zresztą Ministerstwo rzetelnie walczy, a niech młodzież się nauczy szanować czas, szanować pracę, niech pozna, że życie to nie świętowanie, a długie, mozolne, ba, ustawiczne harowanie, potykanie się o przeszkody, walka o chleb, ale i o dobro i o piękno. Wtedy będzie ona też przygotowana do studiów uniwersyteckich.</persName>
</person>
<person xml:id="WreszcieteprzysiegitajnychorganizacyjgdyzaczynasieodniezwykleszlachetnychrzeczygdymlodzieniecodczuwatojakopierwszelubymiloscinaoltarzuOjczyznyzlozoneawrezultaciesluzytowszystkodlautrzymaniapodswoimiwplywamiludziwciagnietychwmlodosciitrzymanychlojalnosciawwypelnianiuzlozonychslubowanAwposzukiwaniutegonarybkumlodegoschodzilosiecoraznizejzaMinisterstwapanowJedrzejewiczownajbardziejwdolsiezeszlodoelementarnychniemalklaswszkolnictwiesrednim" role="speaker">
<persName>Wreszcie te przysięgi tajnych organizacyj, gdy zaczyna się od niezwykle szlachetnych rzeczy, gdy młodzieniec odczuwa to jako pierwsze luby miłości na ołtarzu Ojczyzny złożone, a w rezultacie służy to wszystko dla utrzymania pod swoimi wpływami ludzi wciągniętych w młodości i trzymanych lojalnością w wypełnianiu złożonych ślubowań. A w poszukiwaniu tego narybku młodego schodziło się coraz niżej, za Ministerstwa panów Jędrzejewiczów najbardziej w dół się zeszło, do elementarnych niemal klas w szkolnictwie średnim.</persName>
</person>
<person xml:id="WspomnetylkoobarokuBarokszedldonasdwiemadrogamizWlochprzezPolsketzwjezuickibarokizWlochprzezKrymTedwapradynaUkrainiedochodzilydosyntezyidalyprzepieknykozackiczytzwmazepinskibarokktorymdodzisiejszegodniazachwycajasieznawcy" role="speaker">
<persName>Wspomnę tylko o baroku. Barok szedł do nas dwiema drogami — z Włoch przez Polskę, tzw. jezuicki barok, i z Włoch przez Krym. Te dwa prądy na Ukrainie dochodziły do syntezy i dały przepiękny, kozacki czy tzw. mazepiński barok, którym do dzisiejszego dnia zachwycają się znawcy.</persName>
</person>
<person xml:id="WspolpraceposzczegolnychorganizacyjakademickichkoordynujeiczuwanadichrealizacjaAkademickiKomitetSlubowanJasnogorskich" role="speaker">
<persName>Współpracę poszczególnych organizacyj akademickich koordynuje i czuwa nad ich realizacją Akademicki Komitet Ślubowań Jasnogórskich.</persName>
</person>
<person xml:id="WyborzawodupozostawiasiedowolnegouznaniamlodziezykladacprzytymnacisknaindywidualnezamilowaniaNieliczneporadniezawodowestarajasiekierowacswychinteresantowdotychzawodowdoktorychwykazujaonispecjalneuzdolnieniaWpraktycejednaktedwaczynnikiwdanejchwilinieodgrywajadecydujacejroliMlodziezzaczynacorazwiekszauwagezwracacnaczynnikigospodarczeinatojakiewdanymzawodziesamozliwoscizarobkowaniaDopowzieciajednakslusznejicelowejdecyzjinierozporzadzaonaodpowiednimielementami" role="speaker">
<persName>Wybór zawodu pozostawia się do wolnego uznania młodzieży, kładąc przy tym nacisk na indywidualne zamiłowania. Nieliczne poradnie zawodowe starają się kierować swych interesantów do tych zawodów, do których wykazują oni specjalne uzdolnienia. W praktyce jednak te dwa czynniki w danej chwili nie odgrywają decydującej roli. Młodzież zaczyna coraz większą uwagę zwracać na czynniki gospodarcze i na to. jakie w danym zawodzie są możliwości zarobkowania. Do powzięcia jednak słusznej i celowej decyzji nie rozporządza ona odpowiednimi elementami.</persName>
</person>
<person xml:id="Wydajemisiezezespolwspomnianychprzyczynwplynacmusialnawytworzenietychosobliwoscinaszejpsychikinarodowejodziedziczonejzresztaponaszychprzodkachzczasowprzedrozbiorowychiporozbiorowychktorekomplikujaznacznienaszapracewszkole" role="speaker">
<persName>Wydaje mi się, że zespół wspomnianych przyczyn wpłynąć musiał na wytworzenie tych osobliwości naszej psychiki narodowej, odziedziczonej zresztą po naszych przodkach z czasów przedrozbiorowych i porozbiorowych, które komplikują znacznie naszą pracę w szkole.</persName>
</person>
<person xml:id="WynikiostatniejwielkiejreformyszkolnictwasredniegookazalysiebardzonierowneOilewprowadzeniedwustopniowosciszkolysredniej" role="speaker">
<persName>Wyniki ostatniej wielkiej reformy szkolnictwa średniego okazały się bardzo nierówne. O ile wprowadzenie dwustopniowości szkoły średniej</persName>
</person>
<person xml:id="WysokiSenaciepragnepodkreslicjeszczejedenszczegolPamietajmyznowzejezelimlodziezoktorejmowilemmozekorzystaczdobrodziejstwwyzszegowyksztalceniatodziejesietoczestowielkimiofiaraminiezamoznychjejrodzicowidlanichswiadomosczemlodziezichjestmoralniezdrowaidlaPanstwauzytecznaosladzaimczesteodmawianiesobiewielurzeczynajkonieczniejszychbysynczycorkamoglikonczycwyzszauczelnie" role="speaker">
<persName>Wysoki Senacie, pragnę podkreślić jeszcze jeden szczegół. Pamiętajmy znów, że jeżeli młodzież, o której mówiłem, może korzystać z dobrodziejstw wyższego wykształcenia, to dzieje się to często wielkimi ofiarami niezamożnych jej rodziców i dla nich świadomość, że młodzież ich jest moralnie zdrowa i dla Państwa użyteczna, osładza im częste odmawianie sobie wielu rzeczy najkonieczniejszych, by syn czy córka mogli kończyć wyższą uczelnię.</persName>
</person>
<person xml:id="WysokiSenacieZebyrozpowszechnicteprawdziwieglebokiewartoscimlodziezypotrzebawiecejdobregoprzykladuzestronystarszychwiecejzrozumieniawielewiecejsercaWidzimyzetamgdzieorganizacjamlodziezyzajmiesieszczerzesercezolnierskietampracetejorganizacjidajaefektnajlepszyJesttokwestiapodejsciadomlodziezyumiejetnoscwyrownywaniaroznicszczerejprzychylnosciktorychmlodziezynaszejpotrzeba" role="speaker">
<persName>Wysoki Senacie! Żeby rozpowszechnić te prawdziwie głębokie wartości młodzieży, potrzeba więcej dobrego przykładu ze strony starszych, więcej zrozumienia, wiele więcej serca. Widzimy, że tam, gdzie organizacją młodzieży zajmie się szczerze serce żołnierskie, tam prace tej organizacji dają efekt najlepszy. Jest to kwestia podejścia do młodzieży, umiejętność wyrównywania różnic, szczerej przychylności, których młodzieży naszej potrzeba.</persName>
</person>
<person xml:id="WysokiSenatwybaczyalepragnezrobicjeszczejednauwageMianowiciekiedybylemobecnynaposiedzeniuKomisjiBudzetowejsejmowejprzewodniczacytejzekomisjidrSurzynskizabralglosiwprzepieknychslowachwypowiedzialsieopotrzebiekulturymuzycznejwPolsceBolalnadtymzeoperaniemozesieutrzymacwWarszawiezeorkjestrafilharmonicznaniemozedalejegzystowacCieszylsieztegozejakaspomocwtymkierunkubedziemoglawyjscznaszejstronyAlenajwiecejgobolalozeludpolskiprzestalspiewaciudowadnialzegdybyPolskasierozspiewalawtedybylabydalekoszczesliwszaijakonajednazprzyczyntakiegostanuzanikunaszejniesniwskazalnaniskipoziommuzykikoscielnejIoczywisciemaracje" role="speaker">
<persName>Wysoki Senat wybaczy, ale pragnę zrobić jeszcze jedną uwagę. Mianowicie, kiedy byłem obecny na posiedzeniu Komisji Budżetowej sejmowej, przewodniczący tejże komisji, dr Surzyński, zabrał głos i w przepięknych słowach wypowiedział się o potrzebie kultury muzycznej w Polsce. Bolał nad tym, że opera nie może się utrzymać w Warszawie, że orkjestra filharmoniczna nie może dalej egzystować. Cieszył się z tego, że jakaś pomoc w tym kierunku będzie mogła wyjść z naszej strony. Ale najwięcej go bolało, że lud polski przestał śpiewać i udowadniał, że gdyby Polska się rozśpiewała, wtedy byłaby daleko szczęśliwsza i jako na jedną z przyczyn takiego stanu zaniku naszej nieśni wskazał na niski poziom muzyki kościelnej. I oczywiście ma rację</persName>
</person>
<person xml:id="wziacudzialcalyprzemyslkrajowyzatrudniajacwwarsztatachprzemyslowychwiekszaliczbemlodocianychiorganizujacdlanichbadzszkolyfabrycznebadzpraktykiwarsztatoweispecjalneszkolydoksztalcajaceCzlonkowieKomisjiBudzetowejprzyzwiedzaniuwrokubiezacymzakladowprzemysluwojennegomoglinaoczniestwierdzicfunkcjonowanienowychszkoliwarsztatowszkoleniamlodocianychpolaczonychzespecjalnaszkoladoksztalcajaca" role="speaker">
<persName>wziąć udział cały przemysł krajowy, zatrudniając w warsztatach przemysłowych większą liczbę młodocianych i organizując dla nich bądź szkoły fabryczne, bądź praktyki warsztatowe i specjalne szkoły dokształcające. Członkowie Komisji Budżetowej przy zwiedzaniu w roku bieżącym zakładów przemysłu wojennego mogli naocznie stwierdzić funkcjonowanie nowych szkół i warsztatów szkolenia młodocianych, połączonych ze specjalną szkołą dokształcającą.</persName>
</person>
<person xml:id="ZcyfrbudzetowychprzeznaczonychnabudownictwoszkolnewynikaizjestonokopciuszkiemobokbogatowyposazonychbudowlitakzwanychreprezentacyjnychpochlaniajacychmilionowesumyAmniesiewydajeiznajwiekszareprezentacjajestniemiecanalfabetowwkrajuNiesaodosobnionefaktyzeludnoscwiejskasamaoswiadczadobrowolnagotowoscobciazendodatkowychnabudoweszkolpowszechnychskoroniemanatencelpieniedzyzezrodelpublicznychaletakpodstawoweidzisjeszczepowszechnezagadnieniebudownictwaszkolnegoniemozebycopieraneodobrowolnaakcjespoleczenstwawiejskiegotymbardziejzetaformadajezawszemoznoscwylamaniasiezniejjednostekniezainteresowanychlubnieuspolecznionychDlategoslusznymjestabysprawabudowyszkolnawsiznalazlarozwiazaniewoparciuoSkarbPanstwabowiemsamorzadterytorialnyprzyobecnymciezkimpolozeniuwrolnictwieiograniczonychwplywachniejestwmoznoscisamrozwiazacsprawybudownictwaszkolnegoBliskopolowadzieciszkolnychwiejskichzmuszonajestuczycsiewwarunkachbardzoprymitywnychibezwidokowdalszegoksztalcenianawetjednosteknajzdolniejszychTenstanrzeczywiespoczytujesobiezawielkakrzywde" role="speaker">
<persName>Z cyfr budżetowych, przeznaczonych na budownictwo szkolne, wynika, iż jest ono kopciuszkiem obok bogato wyposażonych budowli tak zwanych reprezentacyjnych, pochłaniających milionowe sumy. A mnie się wydaje, iż największą reprezentacją jest nie mieć analfabetów w kraju. Nie są odosobnione fakty, że ludność wiejska sama oświadcza dobrowolną gotowość obciążeń dodatkowych na budowę szkół powszechnych, skoro nie ma na ten cel pieniędzy ze źródeł publicznych, ale tak podstawowe i dziś jeszcze powszechne zagadnienie budownictwa szkolnego nie może być opierane o dobrowolną akcję społeczeństwa wiejskiego, tym bardziej że ta forma daje zawsze możność wyłamania się z niej jednostek niezainteresowanych lub nieuspołecznionych. Dlatego słusznym jest, aby sprawa budowy szkół na wsi znalazła rozwiązanie w oparciu o Skarb Państwa, bowiem samorząd terytorialny przy obecnym ciężkim położeniu w rolnictwie i ograniczonych wpływach nie jest w możności sam rozwiązać sprawy budownictwa szkolnego. Blisko połowa dzieci szkolnych wiejskich zmuszona jest uczyć się w warunkach bardzo prymitywnych i bez widoków dalszego kształcenia, nawet jednostek najzdolniejszych. Ten stan rzeczy wieś poczytuje sobie za wielką krzywdę.</persName>
</person>
<person xml:id="ZdrugiejstronydzialaskrajnynacjonalizmrozwijanyprzezpewnepolskieugrupowaniapolityczneJednostkiprzejeteprademultranacjonalizmusklonnesadoupraszczaniarozumowaniaiopieraniaswychhaselipostepowaniananieprzemyslanychnierealnychkoncepcjachpolitycznychRzadzituraczejwszechwladnieuczuciejakzeczestosprzecznezrealizmempolitycznym" role="speaker">
<persName>Z drugiej strony działa skrajny nacjonalizm rozwijany przez pewne polskie ugrupowania polityczne. Jednostki przejęte prądem ultra nacjonalizmu skłonne są do upraszczania rozumowania i opierania swych haseł i postępowania na nieprzemyślanych, nierealnych koncepcjach politycznych. Rządzi tu raczej wszechwładnie uczucie, jakże często sprzeczne z realizmem politycznym.</persName>
</person>
<person xml:id="Zdyskusjiwkomisjiwynikalozeabyzaradzicdzisiejszemuciezkiemustanowiszkolnictwasredniegokoniecznajestrzeczazakladanienowychgimnazjowpanstwowychupanstwawianiestopniowogimnazjowprywatnychatymczasemsubsydiowanieszkolnictwaprywatnegoprzezudzielanieetatowzeszkolnictwapanstwowego" role="speaker">
<persName>Z dyskusji w komisji wynikało, że aby zaradzić dzisiejszemu ciężkiemu stanowi szkolnictwa średniego, konieczną jest rzeczą zakładanie nowych gimnazjów państwowych, upaństwawianie stopniowo gimnazjów prywatnych, a tymczasem subsydiowanie szkolnictwa prywatnego przez udzielanie etatów ze szkolnictwa państwowego.</persName>
</person>
<person xml:id="ZprawdziwymuznaniemprzywitacnalezywiadomosczepMinisterprzystapildopracprzygotowawczychwzakresieorganizacjiwmyslustawyoustrojuszkolnictwamianowicieszkoldoksztalcajacychdlamlodziezywiejskiej" role="speaker">
<persName>Z prawdziwym uznaniem przywitać należy wiadomość, że p. Minister przystąpił do prac przygotowawczych w zakresie organizacji, w myśl ustawy o ustroju szkolnictwa, mianowicie szkół dokształcających dla młodzieży wiejskiej.</persName>
</person>
<person xml:id="ZustprofKolankowskiegoktoregoznamyblizejuslyszelismyzdaniezeotoSenatjestpozostawionybezopiekibezzadnychwskazowekbezpodtrzymaniaProszePanowniemoznaposadzacabypsenatorKolankowskimowilrzeczyktoreniemialymiejscaWidoczniemialyonemiejsceskoromimorozmaitychprzemowiennaszychdostojnikowpanstwowychdalejteekscesytrwajaIdlategoproszePanowniemoznanadtymspokojnieprzejscdoporzadkudziennego" role="speaker">
<persName>Z ust prof. Kolankowskiego. którego znamy bliżej, usłyszeliśmy zdanie, że oto Senat jest pozostawiony bez opieki, bez żadnych wskazówek, bez podtrzymania. Proszę Panów, nie można posądzać, aby p. senator Kolankowski mówił rzeczy, które nie miały miejsca. Widocznie miały one miejsce, skoro mimo rozmaitych przemówień naszych dostojników państwowych dalej te ekscesy trwają. I dlatego, proszę Panów, nie można nad tym spokojnie przejść do porządku dziennego.</persName>
</person>
<person xml:id="ZanaszamlodziezaakademickamywszyscyZydzipolscystoimyistacbedziemyalbowiemtojestnietylkoichhonornaszychdziecialetojestinaszhonorAwspolnynaszhonortojesttakzewielkawartoscpanstwowa" role="speaker">
<persName>Za naszą młodzieżą akademicką my wszyscy, Żydzi polscy, stoimy i stać będziemy, albowiem to jest nie tylko ich honor, naszych dzieci, ale to jest i nasz honor. A wspólny nasz honor to jest także wielka wartość państwowa.</persName>
</person>
<person xml:id="ZatakieprzedewszystkimuwazamzagadnienieniezaleznosciszkolnictwaodrebnosciaparatuadministrowaniainstytucjawychowaniaioswiatywPolsceWczasiedebatysenackiejpadltutajztegomiejscabardzoszanownyglosktorywyrazilopiniezenalezyzespolicadministracjeszkolnazadministracjaogolnaajakopowodtegozadaniawysunietazostalakoniecznoscujednoliceniapolitykipanstwowej" role="speaker">
<persName>Za takie przede wszystkim uważam zagadnienie niezależności szkolnictwa, odrębności aparatu administrowania instytucją wychowania i oświaty w Polsce. W czasie debaty senackiej padł tutaj z tego miejsca bardzo szanowny głos, który wyraził opinię, że należy zespolić administrację szkolną z administracją ogólną, a jako powód tego żądania wysunięta została konieczność ujednolicenia polityki państwowej.</persName>
</person>
<person xml:id="ZacytujetukilkaustepowzpracyprofBujakaptStudiahistoryczneispoleczne" role="speaker">
<persName>Zacytuję tu kilka ustępów z pracy prof. Bujaka p.t. Studia historyczne i społeczne</persName>
</person>
<person xml:id="ZaczelosieodZydowktorychtowarzystwomialorzekomowplywacdestrukcyjnienaczysteszlachetneduszewszechpolskiejmlodziezyWprzerwachmiedzyjednymgwaltemnaZydachadrugimrozprawianosietozPilsudskimtozRzademtozposzczegolnymiministramiAnonimowaulotkastalasiebroniacodziennabezczelnemowynawiecachlegalnychinielegalnychdopelnialycaloscioperacyjZaulamektychoszczerstwaczestozaniezreczneslowakrytykisiedzainniludzielatamiwwiezieniu" role="speaker">
<persName>Zaczęło się od Żydów, których towarzystwo miało rzekomo wpływać destrukcyjnie na czyste, szlachetne dusze wszechpolskiej młodzieży. W przerwach między jednym gwałtem na Żydach, a drugim, rozprawiano się to z Piłsudskim, to z Rządem, to z poszczególnymi ministrami. Anonimowa ulotka stała się bronią codzienną, bezczelne mowy na wiecach legalnych i nielegalnych dopełniały całości operacyj. Za ułamek tych oszczerstw, a często za niezręczne słowa krytyki siedzą inni ludzie latami w więzieniu.</persName>
</person>
<person xml:id="ZadanieowieletrudniejszemajarodziceiwychowawcygdychodziowyrobienietychcnotizaletktoresatakpotrzebnewnormalnejpracyipostepowaniudobregoobywatelaichrzescijaninaZyciewspolczesnepelnewstrzasowiniepokojowmysliiideonurtujacehaslarzucanezewszadutrudniajatepraceponadwszelkawatpliwoscNiemniejszateztrudnoscprzedstawiaprzygotowaniemlodegopolskiegopokoleniadorolijakatopokoleniebedziemusialoodegracwpracynaddalszymrozwojemwewnetrznejmocyispoistosciRzeczypospolitejIstniejewieleprzyczynskladajacychsienatrudnoscizktorymiwalczywspolczesnaPolskaabedziezapewnewalczylaiPolskanajblizszegojutra" role="speaker">
<persName>Zadanie o wiele trudniejsze mają rodzice i wychowawcy, gdy chodzi o wyrobienie tych cnót i zalet, które są tak potrzebne w normalnej pracy i postępowaniu dobrego obywatela i chrześcijanina. Życie współczesne pełne wstrząsów i niepokojów, myśli i ideo nurtujące, hasła rzucane zewsząd utrudniają tę pracę ponad wszelką wątpliwość. Nie mniejszą też trudność przedstawia przygotowanie młodego polskiego pokolenia do roli, jaką to pokolenie będzie musiało odegrać w pracy nad dalszym rozwojem wewnętrznej mocy i spoistości Rzeczypospolitej. Istnieje wiele przyczyn, składających się na trudności, z którymi walczy współczesna Polska, a będzie zapewne walczyła i Polska najbliższego jutra.</persName>
</person>
<person xml:id="ZalatwianotymsposobemproblemzydowskiwPolsceZoologicznanienawiscpodalarekeglupocieiwdymiefrazeologiipatriotycznejbudowalazrebynowejWszechpolski" role="speaker">
<persName>Załatwiano tym sposobem problem żydowski w Polsce. Zoologiczna nienawiść podała rękę głupocie i w dymie frazeologii patriotycznej budowała zręby nowej Wszechpolski.</persName>
</person>
<person xml:id="Zamykamposiedzenie" role="speaker">
<persName>Zamykam posiedzenie.</persName>
</person>
<person xml:id="Zapytuje" role="speaker">
<persName>Zapytuję</persName>
</person>
<person xml:id="ZarownosenatyakademickiejakiMinisterstwomajawtychwypadkachzawszejednoitosamolekarstwo" role="speaker">
<persName>Zarówno senaty akademickie jak i Ministerstwo mają w tych wypadkach zawsze jedno i to samo lekarstwo</persName>
</person>
<person xml:id="Zatempowracajacdotegocopowiedzialempowtarzamzeoilenastapirzetelnawspolpracadomuzeszkolarodzicowznauczycielstwemspoleczenstwazwladzamiszkolnymiwtedyszkoladapozadanewynikiwpracywychowawczejnadnaszamlodziezawtedybedziemymiecnowepokoleniezdrowemoralnieifizycznieiodpowiedniowyksztalcone" role="speaker">
<persName>Zatem, powracając do tego, co powiedziałem, powtarzam, że o ile nastąpi rzetelna współpraca domu ze szkołą, rodziców z nauczycielstwem, społeczeństwa z władzami szkolnymi, wtedy szkoła da pożądane wyniki w pracy wychowawczej nad naszą młodzieżą, wtedy będziemy mieć nowe pokolenie zdrowe moralnie i fizycznie i odpowiednio wykształcone.</persName>
</person>
<person xml:id="ZaznaczycmuszezzalemzestannajwiekszegonapieciawytworzylsieniestetyweLwowiewmiescienajbardziejdrogimsercukazdegoznasgdziekazdychcialbywidziecwszystkichPolakowzjednoczonychwewspolnejideisystematycznejpracynadrozwojemtejodwieczniepolskiejziemiZbolempatrzymynatogdydlautrzymanialaduiporzadkuprzeciwkopolskiejmlodziezyakademickiejwystepowacmuszapolskiewladzebezpieczenstwa" role="speaker">
<persName>„Zaznaczyć muszę z żalem, że stan największego napięcia wytworzył się niestety we Lwowie, w mieście najbardziej drogim sercu każdego z nas, gdzie każdy chciałby widzieć wszystkich Polaków zjednoczonych we wspólnej idei systematycznej pracy nad rozwojem tej odwiecznie polskiej ziemi. Z bólem patrzymy na to, gdy dla utrzymania ładu i porządku przeciwko polskiej młodzieży akademickiej występować muszą polskie władze bezpieczeństwa”.</persName>
</person>
<person xml:id="ZaznaczycmuszezzalemzestannajwiekszegonapieciawytworzylsieniestetyweLwowiewmiescienajbardziejdrogimsercukazdegoznasZbolempatrzymynatogdydlautrzymanialaduiporzadkuprzeciwkopolskiejmlodziezyakademickiejwystepowacmuszapolskiewladzebezpieczenstwa" role="speaker">
<persName>„Zaznaczyć muszę z żalem, że stan największego napięcia wytworzył się niestety we Lwowie, w mieście najbardziej drogim sercu każdego z nas. Z bólem patrzymy na to, gdy dla utrzymania ładu i porządku przeciwko polskiej młodzieży akademickiej występować muszą polskie władze bezpieczeństwa.”</persName>
</person>
<person xml:id="Zaznaczycprzytymnalezyzeprzeciezkosztystemplowerejentalneitpzwiazaneztatransakcjahipotecznawynosicbedaprawdopodobniebardzopowaznasume" role="speaker">
<persName>Zaznaczyć przy tym należy, że przecież koszty stemplowe, rejentalne itp. związane z tą transakcją hipoteczną wynosić będą prawdopodobnie bardzo poważną sumę.</persName>
</person>
<person xml:id="ZdajesobiesprawenalezyciezperspektywydziejowejztegocokiedysbyloicojestdzisiajJezelijednaksmialemodczytactenustepzugodyhadziackiejzawartejpomiedzypelnomocnymkomisarzemRzeczypospolitejahetmanemWyhowskimtochcialemtylkoprzypomniecjakpowaznieijakwnikliwieobydwiewysokiestronyodnioslysieiustosunkowalydokwestiiszkolnejnaUkrainie" role="speaker">
<persName>Zdaję sobie sprawę należycie z perspektywy dziejowej, z tego, co kiedyś było i co jest dzisiaj. Jeżeli jednak śmiałem odczytać ten ustęp z ugody hadziackiej, zawartej pomiędzy pełnomocnym komisarzem Rzeczypospolitej a hetmanem Wyhowskim, to chciałem tylko przypomnieć, jak poważnie i jak wnikliwie obydwie wysokie strony odniosły się i ustosunkowały do kwestii szkolnej na Ukrainie.</persName>
</person>
<person xml:id="Zmorazyciakazdegoobywatelasaniepodatkialenomenklaturatychpodatkow" role="speaker">
<persName>Zmorą życia każdego obywatela są nie podatki, ale nomenklatura tych podatków</persName>
</person>
<person xml:id="ZnajdujenjestetyodpowiedzDajamijaznowcyfryOtonaWolnejWszechnicyPolskiejwbiezacymrokuakademickimstudiujedzieciwedlugzawoduojca" role="speaker">
<persName>Znajduję njestety odpowiedź. Dają mi ją znów cyfry. Oto na Wolnej Wszechnicy Polskiej w bieżącym roku akademickim studiuje dzieci według zawodu ojca</persName>
</person>
<person xml:id="ZresztamogeWysokiejIzbiesluzycinnymicyframiJezeliosmielilemsiezabieracWysokiejIzbieczasijejcennadlamnieuwagetakimirzeczamitodlategozezagadnienietowedlugmegozdaniamaznaczeniespoleczne" role="speaker">
<persName>Zresztą mogę Wysokiej Izbie służyć innymi cyframi. Jeżeli ośmieliłem się zabierać Wysokiej Izbie czas i jej cenną dla mnie uwagę takimi rzeczami, to dlatego że zagadnienie to, według mego zdania, ma znaczenie społeczne.</persName>
</person>
<person xml:id="ZresztanietylkostudiapolitechnicznedomagajasienaprawyWtymsamymstopniudomagajasietegodlastudiumprawapMinisterGrabowskiprofZnamierowskiiwieluinnychwybitnychznawcowprzedmiotu" role="speaker">
<persName>Zresztą nie tylko studia politechniczne domagają się naprawy. W tym samym stopniu domagają się tego dla studium prawa p. Minister Grabowski, prof. Znamierowski i wielu innych wybitnych znawców przedmiotu.</persName>
</person>
<person xml:id="ZyczeniunaszemudladzieckaniemieckiegoszkolaniemieckainiemieckinauczycielmozesiestaczadosctylkowtedyjezelistosowanienajrozniejszychprzepisowiustawniebedziewdalszymciaguwyraznieskierowaneprzeciwkonamOgraniczesiedonastepujacegowyliczeniaNiemieccynauczycielenieotrzymujazezwolenianauczaniadlategozemimoodpowiedniegowyszkoleniauwazanisazaniedostatecznieprzygotowanychNauczycielomniemieckimwladzebezpodaniapowodowodmawiajawystawieniaswiadectwlojalnosci" role="speaker">
<persName>Życzeniu naszemu — „dla dziecka niemieckiego szkoła niemiecka i niemiecki nauczyciel” może się stać zadość tylko wtedy, jeżeli stosowanie najróżniejszych przepisów i ustaw nie będzie w dalszym ciągu wyraźnie skierowane przeciwko nam. Ograniczę się do następującego wyliczenia. Niemieccy nauczyciele nie otrzymują zezwolenia nauczania, dlatego że mimo odpowiedniego wyszkolenia uważani są za niedostatecznie przygotowanych. Nauczycielom niemieckim władze bez podania powodów odmawiają wystawienia świadectw lojalności.</persName>
</person>
</particDesc>
</profileDesc>
</teiHeader>