text_structure.xml 192 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 15.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławSzwalbe">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławSzwalbe">Powołuję na sekretarzy posłów: Trzebińskiego Henryka i Baranowskiego Feliksa. Protokół i listę mówców prowadzi sekretarz poseł Trzebiński.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławSzwalbe">Proszę Obywateli Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławSzwalbe">Protokół 44 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie zgłoszono przeciw niemu zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławSzwalbe">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławSzwalbe">Usprawiedliwiają nieobecność na posiedzeniu Sejmu następujący posłowie: Cichowicz Aleksander, Kaźmierczak Józef, Drąg Adam, Jachowicz Kazimierz, Piotrowski Jan, Grajek Czesław, Mirek Jan, Rajkowski Władysław, Tołwiński Stanisław, Drobner Bolesław.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławSzwalbe">Proszą Wysoką Izbę o udzielenie urlopów następujący posłowie: Piotrowski Antoni — do dnia 15 lipca rb., Bożek Arkadiusz — do dnia 30 czerwca rb.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławSzwalbe">Sprzeciwu nie słyszę, uważam, że Izba zgodziła się na udzielenie powyższych urlopów.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#StanisławSzwalbe">Punkt 1: Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#StanisławSzwalbe">a) o rozwiązaniu nieczynnych związków zawodowych i ich zrzeszeń (druk nr 319),</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#StanisławSzwalbe">b) o podziale nieruchomości na obszarach miast i niektórych osiedli (druk nr 320),</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#StanisławSzwalbe">c) o uchyleniu dekretu z dnia 23 stycznia 1947 r. o organach administracji zaopatrzenia inwalidzkiego (druk nr 321),</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#StanisławSzwalbe">d) o upoważnieniu Rządu do wydawania dekretów z mową ustawy (druk nr 323).</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#StanisławSzwalbe">Odpowiednie druki zostały Obywatelom Posłom doręczone. Do głosu nikt nie jest zapisany.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#StanisławSzwalbe">Projekty ustaw oznaczone literami: a) i c) — odsyłam do Komisji Pracy i Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#StanisławSzwalbe">Projekt ustawy oznaczony literą b) — do Komisyj Odbudowy oraz Prawniczej i Regulaminowej.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#StanisławSzwalbe">Ostatni z wymienionych projektów ustaw odsyłam do Komisji Prawniczej i Regulaminowej.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowych projektach ustaw:</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#StanisławSzwalbe">a) w sprawie ratyfikacji umowy pomiędzy Rzecząpospolitą Polską i Republiką Czechosłowacką o współpracy w dziedzinie polityki i administracji społecznej, podpisanej w Warszawie dnia 5 kwietnia 1948 r. (druki nr 291 i 327),</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#StanisławSzwalbe">b) w sprawie ratyfikacji umowy pomiędzy Rzecząpospolitą Polską i Republiką Czechosłowacką o ubezpieczeniu społecznym, podpisanej w Warszawie dnia 5 kwietnia 1948 r. (druki nr 292 i 328).</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłance Kłuszyńskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DorotaKłuszyńska">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych mam zaszczyt przedłożyć do ratyfikacji umowy zawarte między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czechosłowacką w dziedzinie polityki i administracji społecznej (druk nr 291) i ubezpieczeń społecznych (druk nr 292), podpisane w Warszawie dnia 5 kwietnia 1948 r. przez Ministra Pracy i Opieki Społecznej K. Rusinka za Rzeczpospolitą Polską i Ministra Opieki Społecznej E. Erbana za Republikę Czechosłowacką.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#DorotaKłuszyńska">Umowa druk nr 291 obejmuje 15 artykułów i reguluje stosunki wzajemne między obu krajami na odcinku zagadnień socjalnych, druga umowa druk nr 292 o ubezpieczeniach społecznych obejmuje 24 artykuły i reguluje stosunki wzajemne na odcinku ubezpieczeń społecznych. Do druku nr 292 dołączono sprostowanie protokółu końcowego o właściwej treści.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#DorotaKłuszyńska">Dzieje Czechosłowacji i Polski toczyły się przez wiele wieków odrębnymi szlakami, bo taki był układ ówczesnych stosunków politycznych. Po odzyskaniu niepodległości przez nasze kraje po pierwszej wojnie światowej, jak i w dwudziestoleciu międzywojennym, brak było harmonii, współżycia politycznego, gospodarczego, i społecznego. Składały się na to różne przyczyny, a najważniejsza, że tak w Polsce jak i w Czechosłowacji rządy spoczywały w rękach klas społecznych, których interesy nie pokrywały się z interesami ludu pracującego miast i wsi. Sianie niezgody między narodami należy do ważnych elementów pozwalających na utrzymanie władzy klasom posiadającym, ściślej określając — kapitalistom.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#DorotaKłuszyńska">Szowinistyczne żywioły, tak w Polsce jak i w Czechosłowacji, doprowadziły nastroje rzekomo narodowe do punktu wrzenia; w ten sposób odwrócono uwagę społeczeństwa od spraw istotnych, od niebezpieczeństwa, które zagrażało obu krajom przez zbrojenia w trzeciej Rzeszy, co w rezultacie dało najazd na obydwie republiki, z wszystkimi konsekwencjami tego najazdu, W Polsce zbrodnicza polityka antysowiecka rzuciła rządy sanacyjne w objęcia śmiertelnego wroga Hitlera. Znane dzieje kiedy Beck kłaniając się Hitlerowi z lokajską uniżonością uczestniczył w rozbiorze Czechosłowacji. Ten okres klęski obu narodów należy do bezpowrotnej przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#DorotaKłuszyńska">Wyzwolenie przyszło przy decydującym udziale Związku Radzieckiego dzięki sile ideologicznej i gospodarczej tego państwa socjalistycznego, Jarzmo hitlerowskie wraz z reżimem faszystowskim zostały obalone przez armie sojusznicze z Czerwoną Armią na czele i przy udziale Armii Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#DorotaKłuszyńska">Zmiany polityczne, jakie zaszły w Czechosłowacji i w Polsce, połączone z zasadniczymi reformami gospodarczymi i społecznymi, stworzyły podstawy do oparcia wzajemnych stosunków na zasadach przyjaźni i braterskiego współżycia. Przynależność do wielkiej rodziny słowiańskiej, organizującej swój rozwój na nowych podstawach, pozwoliła wejść naszym narodom na właściwą drogę i rozpocząć spełnianie swej roli dziejowej, wspólnej obrony przed naporem niemieckim, groźnym dla niepodległości i utrwalenia demokracji ludowej.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#DorotaKłuszyńska">Dzisiaj możemy już z całą pewnością stwierdzić, że oparcie ustroju politycznego, gospodarczego i społecznego naszych państw na analogicznych zasadach planowej gospodarki, postępu i pokoju, zapewnia trwałość naszej przyjaźni i jej rozwój na wszystkich odcinkach sąsiedzkiego współżycia. Rozwój ten jest już realizowany w szerokim zakresie. Nasze stosunki gospodarcze oparte na szeregu umów rozszerzają się coraz bardziej i pogłębiają stale, obejmując coraz szerszą wymianę towarów, usług komunikacyjnych i współpracę w organizacji produkcji. Również nasze stosunki kulturalne na tle zawartej umowy obejmują coraz szerszy krąg wymiany, wzajemnego zaznajamiania się i przenikania nauki oraz sztuki.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#DorotaKłuszyńska">Ostatnie dwie umowy trzeba ocenić z dwóch punktów widzenia: od strony ogólno-politycznej i od strony bezpośrednich interesów mas pracujących. Przewidziany zakres i forma współpracy między obu krajami w dziedzinie stosunków socjalnych są tak ujęte, że wybiegają poza dotychczas stosowane wzory w stosunkach międzypaństwowych, zarówno jeżeli chodzi o rozległość, głębokość, jak i zasięg tej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#DorotaKłuszyńska">Przykład ten może służyć innym narodom za wzór, jak mogą się kształtować stosunki między współczesnymi społeczeństwami, jeżeli im przyświeca wielki cel służenia ogólno-narodowym interesom, a nie poszczególnym klasom społecznym, Przekreślono granice, dając pełne równouprawnienie w zakresie stosunków pracy dla obywateli obu państw.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#DorotaKłuszyńska">Umowy te są wielkim wydarzeniem o znaczeniu międzynarodowym i z pewnością odbiją się głośnym echem na dorocznej Międzynarodowej Konferencji Pracy, która obraduje w San Francisco z udziałem delegatów polskich.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#DorotaKłuszyńska">Wiadomo, że po jednej i drugiej stronie granicy mieszkają obywatele jednej i drugiej republiki. Po stronie polskiej — Czechosłowacy, a po stronie czechosłowackiej — Polacy. Umowy te regulują wszystkie zagadnienia jak płace, dodatki w naturaliach, urlopy, czas pracy, urnowy o pracę, należenie do związków zawodowych — a więc w stosunkach pracy obowiązywać będzie pełna ochrona prawna dla jednej i drugiej strony. Tę samą zasadę zastosowano również w dziedzinie ubezpieczeń społecznych, nie wyłączając ubezpieczenia rodzinnego. Granice nie będą stanowiły przeszkody w wypłacaniu rent i dodatków z instytucji jednego kraju na obszar drugiego z zachowaniem ogólnych zasad obrotu pieniężnego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#DorotaKłuszyńska">Umowy ubezpieczeniowe przewidują łączenie uprawnień bez względu na miejsce zamieszkania, choćby to miejsce znajdowało się na terenie trzeciego państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#DorotaKłuszyńska">Również zagadnieniom opiekuńczym poświęcono w umowach wiele uwagi. Obywatele obydwóch państwa, gdy znajdą się w potrzebie na terenie drugiego państwa, otrzymają tę pomoc w każdej formie, jaka w danym wypadku będzie potrzebna — materialnej, moralnej, czy leczniczej. Dla obywateli, którzy dłuższy czas przebywają na terenie drugiego państwa, zrezygnowano z rozliczeń międzypaństwowych co do kosztów tej opieki i pomocy.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#DorotaKłuszyńska">Do zagadnienia opuszczonych dzieci i małoletnich obywateli drugiego państwa podchodzi ustawa z założeniem, że dzieci są integralną częścią swojego narodu, że ich przynależność państwowa musi być chroniona i szanowana.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#DorotaKłuszyńska">Zasada repatriacji jest uwzględniona, zawiadomienie konsulatu o pobycie dziecka obowiązkowe. Do czasu repatriacji dziecko ma zapewnioną opiekę na koszt państwa, w którym się znajduje. Jakże na tym tle wygląda zbrodnicza akcja faszyzmu porywania dzieci i wywożenia na obce tereny dla wynarodowienia! Jak wyglądają demokratyczni okupanci w Niemczech, z którymi toczyć trzeba walkę o zwrot dzieci polskich, o wyrwanie ich spod złowrogiej opieki niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#DorotaKłuszyńska">Na podanych zasadach nie wyczerpuje się wartość i ważność tych umów. Ustalono także zasady stałej współpracy prawnej na odcinku polityki i administracji społecznej. Wczasy, korzystanie wzajemne z uzdrowisk, z wybrzeża nad Bałtykiem połączyło oba państwa, a masom pracującym daje wiele realnych korzyści. W ten sposób jakby zamknął się już krąg zasadniczych umów z umową o przyjaźni i współpracy z marca 1947 r. na czele, stwarzających podstawy do dalszego pełnego i trwałego rozwoju naszej przyjaźni w zakresie politycznym, gospodarczym, kulturalnym i społecznym, a więc w zakresie wyczerpującym całokształt zagadnień międzypaństwowych. Tak szeroki zakres współpracy łączyć będzie oba państwa po raz pierwszy w historii, a jej znaczenie przekracza granice naszych państw.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#DorotaKłuszyńska">Niewątpliwie bowiem każde dodatnie osiągnięcie w zakresie już nie tylko przyjaźni między dwoma narodami, ale zwykła normalizacja stosunków między sąsiadami są przyczynkiem wielkiej wagi do zapewnienia i utrwalenia pokoju na świecie, którego tak pragną wszystkie narody, a który świadomie stara się naruszyć międzynarodowy kapitalizm, właśnie między innymi przez szerzenie kłótni i waśni między narodami, przez utrudnianie porozumienia się narodów.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#DorotaKłuszyńska">Międzynarodowe ubezpieczenia nie są sprawą wewnętrzną państwa, to międzynarodowy problem zjednoczonego ruchu robotniczego. Zasadniczo ubezpieczenia społeczne były rezultatem rewolucyjnych zmagań klasy robotniczej z kapitałem, nie znającym miłosierdzia dla elementów społecznie słabszych.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#DorotaKłuszyńska">W Czechosłowacji wielki przewrót z lutego br. dokonał się między innymi pod rewolucyjnymi hasłami przebudowy całego ustroju ubezpieczeniowego, obejmującego całą ludność tak w dziedzinie chorobowej, jak emerytalnej itd. Nowa ustawa o narodowym ubezpieczeniu, uchwalona razem z nową konstytucją, ma podkład rewolucyjny, bo właśnie rewolucja musi stawiać ubezpieczenia socjalne na jednym z pierwszych miejsc.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#DorotaKłuszyńska">Ubezpieczenia są połączone z kosztami, ale ten wkład opłaca się wielokrotnie przez chronienie ludności przed chorobami, wzmożenie wydajności pracy, zapewnienie spokojnej starości, kiedy obywatel dał największy swój wysiłek dla budowania państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#DorotaKłuszyńska">Człowiek w państwie demokracji ludowej musi mieć uczucie pewności we wszystkich okolicznościach życiowych i tu leży podstawowa różnica między państwami kapitalistycznymi z ich nieodłącznymi kryzysami a państwami, gdzie władza niepodzielnie spoczywa w rękach ludu pracującego, gdzie obowiązuje gospodarka planowa.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#DorotaKłuszyńska">Nowe umowy są wyrazem gruntowania się podstaw pokoju światowego, który może się utrwalić, jeżeli oparty będzie na zasadach sprawiedliwości społecznej, obowiązującej nie tylko we wszystkich państwach, ale również i w stosunkach między nimi.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#DorotaKłuszyńska">Przez umowy, które komisja przedkłada Wysokiej Izbie do uchwalenia, zawarte w drukach nr 291 i 292, uznajemy, że nie będziemy czynili żadnych różnic między obywatelami własnymi a państwa drugiego przy stosowaniu wszystkich przepisów prawnych i urządzeń społecznych. W ten sposób ideał międzypaństwowej sprawiedliwości społecznej wcielamy w życie.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#DorotaKłuszyńska">Ani rasa, ani wyznanie nie wchodzą w rachubę przy ocenie przyznania praw, wynikających ż jednej i drugiej umowy, są one wyrazem 'pełnego, bez żadnych ograniczeń równouprawnienia.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#DorotaKłuszyńska">Przez uchwalenie tych ustaw spełniamy obowiązek społeczny w stosunku do obywateli jednego i drugiego państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#DorotaKłuszyńska">Takie same usiłowania stosuje nasz Rząd dla ochrony interesów naszej emigracji na wszystkich terenach. Aktywność ta napotyka jednak na pewne opory, kiedy z państwami demokracji ludowej stosunki układają się łatwiej. Do przeszłości należą małe spory, wyolbrzymiane przez elementy wrogie nowemu ładowi.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#DorotaKłuszyńska">Wzajemna pomoc i współpraca stabilizuje stanowisko jednego i drugiego państwa na szerokiej arenie światowej, żaden most nas nie dzieli, wszystkie prowadzą na wspólne nasze morze Słowiańszczyzny — na Bałtyk.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#DorotaKłuszyńska">Obydwa narody mówią językiem porozumienia, przyjaźni, braterstwa, jest to najistotniejszy triumf gospodarki mas ludowych w nowej powojennej rzeczywistości, Wnoszę o przyjęcie obu ustaw w brzmieniu przedłożonym przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Kiernik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WładysławKiernik">Wysoki Sejmie! Na temat współpracy i przyjaźni między narodem polskim a narodami czeskim i słowackim tyle już powiedziano w tej Wysokiej Izbie, że gdy dziś z okazji ratyfikacji nowych umów między Polską a Czechosłowacją w dziedzinie opieki społecznej mam przemawiać imieniem Polskiego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Ludowego, nie chciałbym się powtarzać, ani też — mówiąc po chłopsku — nosić drew do lasu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WładysławKiernik">Pozwoli Wysoka Izba na małą dygresję. Wczoraj kol. poseł Drewnowski przemawiając również imieniem obu naszych stronnictw dał wyraz radości, że współpraca nasza pozwala nam już na występowanie wspólne na terenie Wysokiego Sejmu, co znajduje wyraz w przemawianiu w imieniu obu stronnictw przez mówców jednego lub drugiego stronnictwa. Pragnę przyłączyć się do tego oświadczenia z wyrazami nadziei, że wkrótce przyjdzie czas, iż nie będziemy musieli przemawiać imieniem obu stronnictw, lecz imieniem jednego zjednoczonego stronnictwa ludowego.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#komentarz">(Huczne oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WładysławKiernik">Wracając do sprawy umów z Czechosłowacją nie będzie zbytecznym przypomnieć, że doświadczenie i nauka historii dostatecznie nas pouczają, iż kwestia być albo nie być dla obu naszych państw i narodów zależy od zrozumienia tej prawdy, że tylko związani z sobą na śmierć i życie możemy utrzymać niezależny byt i uniknąć w przyszłości strasznego losu zupełnego zniszczenia, jaki nam gotował w razie zwycięstwa krwiożerczy faszyzm hitlerowski.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#WładysławKiernik">Wszystko wskazuje na to, że ta lekcja historii ostatniego najazdu germańskiego na słowiańskie ziemie nie poszła na marne i że po wielu wiekach sporów i walk sąsiedzkich zdecydowaliśmy raz na zawsze zewrzeć wszystkie swe siły do wspólnej pracy dla podniesienia naszych narodów i do wspólnej obrony przed wspólnym wrogiem, tak jak raz na zawsze zakończyliśmy wiekowe spory z naszym wielkim wschodnim sąsiadem, ze słowiańskimi sąsiadującymi z nami narodami Związku Radzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#WładysławKiernik">Wczoraj z okazji ratyfikacji umów z Rumunią i Węgrami mówiłem o historycznym znaczeniu budowy wielkiego frontu obrony pokoju przed jego wiecznymi burzycielami, eksponentami wojującego kapitalizmu — tego wału obronnego, jaki powstaje w wyniku zawieranych przez nas umów ze wszystkimi narodami słowiańskimi i innymi narodami demokratycznymi. Dzisiaj z okazji jeszcze jednej umowy z Republiką Czechosłowacką w szeregu umów rozbudowujących naszą wzajemną współpracę na wszystkie niemal dziedziny życia politycznego, kulturalnego, gospodarczego i społecznego, muszę stwierdzić, że doceniając w całej pełni wszystkie zawierane przez nas układy uważamy, iż umowy z sąsiedzką Czechosłowacją, podobnie, jak ze związkiem Radzieckim mają w tym systemie układów szczególny charakter i znaczenie. Nie tylko dlatego, że bezpośrednio ze sobą sąsiadujemy, że łączą nas wspólne długie granice, że jesteśmy do siebie zbliżeni językiem, tradycją i kulturą, ale dlatego przede wszystkim, że Czesi i my mamy wspólną granicę z największym, odwiecznym wrogiem, że jesteśmy pierwszym wspólnym wałem obronnym Słowiańszczyzny przed nieustanną agresją niemiecką, tak jak naszym najpewniejszym zapleczem jest i może być tylko graniczący z nami od wschodu, związany z nami wiecznym sojuszem Związek Radziecki.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#WładysławKiernik">Ale ileż ofiar i krwi, ile klęsk i zniszczeń trzeba było, aby ta prosta zdawałoby się prawda stała się nam nie tylko świadomą, ale aby stała się żywym nakazem naszej polityki, naszej państwowej racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#WładysławKiernik">I trzeba powiedzieć, że wiedziony instynktem lud nasz prawdę tę dawno zrozumiał, że chłopi polscy od dawna, od chwili, gdy wyzwoleni z mroków ciemnoty i niewoli pańszczyźnianej, stali się świadomym czynnikiem narodowym, od chwili, kiedy weszli na arenę życia państwowego — nieustępliwie domagali się zgody, porozumienia i współpracy z narodem czechosłowackim na zachodzie, a z wielką rodziną narodów słowiańskich na wschodzie.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#WładysławKiernik">O prawdę tę walczyli chłopi szczególnie w ostatnim okresie Polski już niepodległej po pierwszej wojnie światowej, występując z całą mocą przeciw germanofilskiej polityce dyktatury sanacyjnej Piłsudskiego i Recka.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#WładysławKiernik">Ale prawda ta mogła zwyciężyć dopiero wtedy, gdy wyzwolone zostały siły całego ludu pracującego, robotników i chłopów, gdy siły te zdołały w wyniku zwycięstwa nad faszyzmem rodzimym i międzynarodowym ująć niepodzielnie w swe ręce kierownictwo Państwa i przebudować je jako ludowe państwo demokratyczne, które znalazło wspólny język ze zwycięską rewolucją rosyjską i demokracją ludową czechosłowacką, gdy granica na Odrze i Nysie zachodniej stała się wspólną granicą od Niemiec, granicą całej Słowiańszczyzny.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#WładysławKiernik">Przełomowe i decydujące znaczenie w kierunku ostatecznego usunięcia wszelkich przeszkód na drodze dziejowego zespolenia sił we wspólnej pracy dla dobra obu narodów, dla dobra całego słowiańskiego świata, dla sprawy pokoju — miało udaremnienie przez Premiera, a dziś Prezydenta Republiki Czechosłowackiej Gottwalda próby obalenia zwycięskiej demokracji przez wsteczne żywioły, kierowane ręką anglosaskiej reakcji.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#WładysławKiernik">Ostateczne zwycięstwo demokracji ludowej w Polsce i Czechosłowacji jest gwarancją, że nowa polityka szczerej przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy obu narodów stanie się fundamentem polityki obu naszych państw.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#WładysławKiernik">A stało się to w samą porę, bo oto pod protekcją anglosaskich imperialistów odbudowane być mają Niemcy, bo oto próbuje się odradzać niebezpieczeństwo niemieckiej wrogiej siły, tworzy się zachodnie Niemcy z pogwałceniem międzynarodowych układów w Jałcie i Poczdamie, które postanowiły demilitaryzację, defaszyzację i demokratyzację Niemiec, pozbawionych raz na zawsze możności nowej agresji.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#WładysławKiernik">Dobrze się stało, że sytuacja zastaje Polskę i Czechosłowację przygotowane, złączone ze sobą jedną myślą polityczną, a silne związkami sojuszów z bratnimi narodami słowiańskimi.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#WładysławKiernik">Wspólnie zdołamy rozwiązać problem niemiecki w duchu współżycia z Niemcami demokratycznymi, które wyzbędą się wszelkich myśli rewanżu, rewizji granic i hegemonii nad słowiańskimi narodami — tak jak zdołaliśmy rozwiązać wszelkie trudności, jakie nastręczały się we wzajemnych stosunkach między naszymi narodami.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#WładysławKiernik">Ilość i różnorodność kilkunastu umów, ujmujących całokształt współpracy obu państw, tworzy nierozerwalny obronny łańcuch przyjaźni.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#WładysławKiernik">Stronnictwa chłopskie Polskie Stronnictwo Ludowe i Stronnictwo Ludowe ze specjalnym sentymentem odnoszą się do jak najdalej idącego zacieśnienia wzajemnych stosunków narodów słowiańskich i z radością poprą wszelkie w tym kierunku zamierzenia Rządu, wierząc głęboko, że współpraca ta zapewni szczęśliwą przyszłość obu naszym bratnim narodom.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu posłowi Nowackiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyNowacki">Wysoki Sejmie! Posłowie Stronnictwa Demokratycznego z prawdziwą radością witają każdy nowy krok na drodze, prowadzącej do zacieśnienia i pogłębienia przyjaźni między Polską a Republiką Czechosłowacką.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JerzyNowacki">Drogę tę oba państwa, od chwili wkroczenia na nią w dobie zwycięstwa demokracji ludowej, odbywają — rzec można — siedmiomilowymi krokami. W ciągu zaledwie 15 miesięcy powstał między naszymi krajami — w niespotykanym dotąd w praktyce międzynarodowej zasięgu — cały kompleks umów, układów i konwencji, które radykalnie zmieniły obraz stosunków polsko-czechosłowackich.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JerzyNowacki">Co najważniejsza, żadna z tych umów nie pozostała ani na chwilę martwą literą. Jeśliby ktoś powątpiewał, czy temu nienotowanemu tempu zawierania umów może nadążyć praktyczne ich wykonanie, to raczej w sensie wprost przeciwnym można by było żywić wątpliwości i podziwiać raczej należy, że praca dyplomatów i innych czynników państwowych była i jest w stanie nadążyć za wezbraną falą realnych i coraz to nowych praktycznych zadań i potrzeb, wyrastających na gruncie tak szczęśliwie rozwijającej się naszej wzajemnej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JerzyNowacki">Przyjaźń i wieczyste odtąd braterstwo Polski i Czechosłowacji — to jeden z najświetniejszych triumfów demokracji ludowej w obu krajach. Wyzwoliły one po jednej i po drugiej stronie nieprzebrane siły twórczego entuzjazmu najszerszych mas narodowych, które w tej przyjaźni i braterskiej współpracy widzą wspaniałe perspektywy własnego rozwoju i dobrobytu, wspólnego bezpieczeństwa i wspólnego marszu na drodze postępu i demokracji.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JerzyNowacki">Jako poseł z woj. śląsko-dąbrowskiego podobnie jak i inni posłowie z tego terenu, graniczącego szerokim pasem z obszarem bratniej republiki, mam sposobność nieomal codziennie obserwować przejawy tego entuzjazmu i zbierać dowody niekłamanej, w najlepszym tego słowa znaczeniu powszechnej popularności przyjaźni i współpracy polsko-czeskiej po obu aronach granicy.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JerzyNowacki">Umowy, przedłożone Wysokiej Izbie a zreferowane w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych przez posłankę Kłuszyńską, są logicznym uzupełnieniem umów dotąd już zawartych. Jeśli w art. 1 umowy o współpracy w dziedzinie polityki i administracji społecznej czytamy, że oba państwa będą współpracować dla pogłębienia postępu społecznego zarówno we własnych krajach jak też na terenie międzynarodowym — to w słowach tych odnajdujemy tę samą zasadę, jaka tkwi u samych podstaw nowej ery stosunków polsko-czechosłowackich, nierozerwalnie związanej ze zwycięstwem sił postępu.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JerzyNowacki">Posłowie Stronnictwa Demokratycznego witają ze szczególnym zadowoleniem zawarcie obu przedłożonych umów przez Rząd Rzeczypospolitej i głosować będą za ich ratyfikacją.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#komentarz">(Oklaski,)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu posłowi Nieszporkowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardNieszporek">Wysoki Sejmie! Umowa pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czechosłowacką o współpracy w dziedzinie polityki administracji społecznej oraz umowa o ubezpieczeniu społecznym zbliżają i pogłębiają jeszcze bardziej współpracę naszych narodów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#RyszardNieszporek">W wyniku głębokich przemian społeczno-politycznych, których dokonały oba narody, mogło dojść do takiego zbliżenia, gdyż życiowe interesy obu państw i narodów są wspólne.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#RyszardNieszporek">Historia uczy nas, że tylko razem można się skutecznie oprzeć naszemu wspólnemu wrogowi, jakim jest odradzający się imperializm niemiecki w strefach okupowanych przez Anglosasów.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#RyszardNieszporek">Rządy sanacyjno-ozonowe w Polsce usypiały czujność narodu Polskiego w stosunku do naszego odwiecznego wroga, prowadząc politykę kumania się z Niemcami hitlerowskimi i wbrew szerokim masom pracującego ludu polskiego sugerowały, że niebezpieczeństwo dla narodu polskiego idzie ze strony krajów słowiańskich i Czechosłowacji.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#RyszardNieszporek">Zdradziecka polityka Becków i Rydzów-Śmigłych doprowadziła do upadku Państwa i w ogromie tych klęsk ucierpiała najwięcej klasa robotnicza.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#RyszardNieszporek">Tragiczne doświadczenia zgubnej polityki przedwojennej, koszmar okupacji hitlerowskiej i walka narodowo-wyzwoleńcza otrzeźwiły nawet tych, którzy byli pod wpływem ideologii nacjonalistycznej. Bohaterska klasa robotnicza wysunęła się na czoło narodu, skupiając wszystkie siły demokratyczne do budowy nowego państwa demokracji ludowej. Rządy demokracji ludowej odrzuciły zgubną politykę przeszłości rządów kapitalistycznych i wstąpiły na drogę odbudowy swoich krajów i zacieśnienia przyjaznych stosunków między narodami polskim i czechosłowackim.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#RyszardNieszporek">Jak mocne jest dążenie do współpracy obu narodów, świadczą liczne fakty, wizyty delegacji polskich w Czechosłowacji i czechosłowackich w Polsce. Szereg delegacji górników, hutników i ludu pracującego województwa śląsko-dąbrowskiego było entuzjastycznie witanych i przyjmowanych przez społeczeństwo ośrodka przemysłowego Zagłębia Ostrawskiego, manifestującego na rzecz pogłębienia przyjaźni i współpracy oraz wspólnych granic na Odrze, Nysie Łużyckiej i Bałtyku. Jednodniowe otwarcie granicy w dniu rocznicy podpisania umowy polsko-czechosłowackiej dało okazję do urządzenia wzdłuż naszych granic wielkich manifestacji ludowych, na których przemawiali przedstawiciele społeczeństwa polskiego i czechosłowackiego. Bratanie się tysięcy ludzi na ulicach było potwierdzeniem słusznej polityki prowadzonej przez rządy demokratyczne dwu bratnich narodów słowiańskich.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#RyszardNieszporek">Walka ludu czechosłowackiego w lutym bieżącego roku, gdy lud ten wyszedł na ulicę w obronie swojej niepodległości i suwerenności przeciwko imperializmowi anglosaskiemu, nie była obojętna klasie robotniczej Polski, która powitała gorąco zwycięstwo demokracji czechosłowackiej nad reakcją rodzimą i zagraniczną. Reakcja czeska i zagraniczna chciała zahamować demokratyczny rozwój Republiki, odebrać wszystkie zdobyte prawa klasy robotniczej, podporządkować kraj polityce imperialistycznej Anglosasów, rozbić blok demokratyczny i utworzyć bramę wypadową na Polskę i inne kraje demokracji ludowej. Dzięki czujności klasy robotniczej reakcja została pobita i zamiary jej spaliły na panewce. Naród czechosłowacki w ślad za zwycięstwem nad wrogiem przeprowadził reformę rolną, parcelując wszystkie majątki rolne powyżej 50 ha i upaństwowił wszystkie fabryki i zakłady pracy, które zatrudniają powyżej 50 robotników, stwarzając tym samym mocniejsze podstawy dla współpracy obu naszych narodów.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#RyszardNieszporek">Umowa pomiędzy Rzecząpospolitą Polską i Republiką Czechosłowacką jest pierwszą umową międzynarodową, w której związki zawodowe brały bezpośredni udział. Umowa ta gwarantuje równe prawa i obowiązki na terenie międzynarodowym, jak mówi o tym art. 5 pkt. 1: „Obywatele drugiego państwa korzystają na równi z własnymi obywatelami z zaopatrzeń starczych (inwalidzkich), dodatków rodzinnych (świadczeń ubezpieczenia rodzinnego) i innych dodatków pieniężnych i w naturze (zaopatrzenie w żywność, odzież i opał, ulgi kolejowe i t. p.). Ogólnych kart zaopatrzenia w żywność nie udziela się członkom rodziny pracownika, zamieszkałym na obszarze Państwa drugiego”. Art. 7 pkt. 1: „Obywatelom jednego z obu państw, przebywającym na obszarze Państwa drugiego, Państwo zapewni niezbędną pomoc i opiekę, jeżeli będą jej potrzebowali, w takim co najmniej zakresie i na takich warunkach, jak swym własnym obywatelom”. Umowa ta zapewnia współpracę związków zawodowych na odcinku wczasów, gdzie robotnicy i pracownicy będą mieli możność bezpośrednio zapoznać się ze zdobyczami socjalnymi i wymiany doświadczeń pomiędzy robotnikami obu krajów.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#RyszardNieszporek">Umowa ta przewiduje opiekę do czasu repatriacji nad dziećmi do lat 18, a koszty tej pomocy i opieki nie podlegają zwrotowi drugiego Państwa. Umowa ta reguluje bardzo ważne zagadnienie dla świata pracy, jak zabezpieczenie ubezpieczenia na wypadek choroby, macierzyństwa, od wypadków, emerytalne oraz ubezpieczenia na wypadek braku pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#RyszardNieszporek">Umowa ta jest szczególnie ważną dla klasy robotniczej również dlatego, że do Komisji Mieszanej wchodzi delegat związków zawodowych, co świadczy o szerokiej demokracji w naszych krajach, w przeciwieństwie do krajów kapitalistycznych, gdzie prześladuje się ruch zawodowy i zamyka się w więzieniach działaczy związkowych.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#RyszardNieszporek">Umowa ta, gwarantująca prawa socjalne klasy robotniczej, leży w interesie całego narodu polskiego, pogłębia ona jeszcze bardziej współpracę naszą, krajów słowiańskich i demokracji ludowych. Umowa ta wzmacnia bezpieczeństwo naszych granic na Odrze, Nysie Łużyckiej i Bałtyku od ataków zewnętrznych i jest jednym z ogniw, które przyczynią się do utrwalenia pokoju światowego.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#RyszardNieszporek">Jesteśmy przekonani, że umowę tę klasa pracująca i cały naród polski przyjmie z wielkim zadowoleniem, dlatego kluby Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej będą głosować za ratyfikacją umów pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czechosłowacką.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad każdym z projektów ustaw z osobna.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu ustawy o ratyfikacji umowy pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czechosłowacką o współpracy w dziedzinie polityki i administracji społecznej, podpisanej w Warszawie dnia 5 kwietnia 1948 r., zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StanisławSzwalbe">Stwierdzam, że projekt ustawy został w drugim czytaniu uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#StanisławSzwalbe">Proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o ratyfikacji umowy pomiędzy Rzecząpospolitą Polską i Republiką Czechosłowacką o współpracy w dziedzinie polityki i administracji społecznej, podpisanej w Warszawie dnia 5 kwietnia 1948 r., zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#StanisławSzwalbe">Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#StanisławSzwalbe">Stwierdzam, że ustawa została uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski,)</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do głosowania nad następnym projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#StanisławSzwalbe">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu ustawy o ratyfikacji umowy pomiędzy Rzecząpospolitą Polską i Republiką Czechosłowacką o ubezpieczeniu społecznym, podpisanej w Warszawie dnia 5 kwietnia 1948 r. zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#StanisławSzwalbe">Projekt ustawy został w drugim czytaniu uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#StanisławSzwalbe">Proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#StanisławSzwalbe">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy o ratyfikacji umowy pomiędzy Rzecząpospolitą Polską i Republiką Czechosłowacką o ubezpieczeniu społecznym, podpisanej w Warszawie dnia 5 kwietnia 1948 r. zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#StanisławSzwalbe">A zatem ustawa została uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Wojskowej oraz Prawniczej i Regulaminowej o rządowym projekcie ustawy o odpowiedzialności i trybie postępowania w sprawach szkód w majątku wojskowym (druki nr 284, 306 i 329).</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Langerowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AntoniLanger">Wysoka Izbo! Przedłożona ustawa o odpowiedzialności i trybie postępowania w sprawach szkód w majątku wojskowym usuwa niedomagania i luki, istniejące w dotychczas obowiązującej ustawie z dnia 2 kwietnia 1925 r. o potrąceniach z uposażeń i zaopatrzeń emerytalnych osób wojskowych i funkcjonariuszów państwowych w administracji wojskowej, gdyż ustawa ta nie określa zasad odpowiedzialności i trybu postępowania w wypadkach szkód wyrządzonych w majątku wojskowym. Również i przepisy rozporządzenia wykonawczego do tej ustawy z 1928 r. oraz trzy dalsze rozporządzenia z 1929, 1930 i 1936 r. są niekompletne i wychodzące często poza ramy wspomnianej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AntoniLanger">Wysoka Izbo! Ustawa z 1925 r. i rozporządzenia:</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AntoniLanger">1) nie określają w sposób należycie jasny zasad odpowiedzialności za szkody, wyrządzone w majątku wojskowym,</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#AntoniLanger">2) nie dają możności władzom wojskowym zabezpieczenia swych roszczeń o wynagrodzenie wyrządzonej w majątku wojskowym szkody,</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#AntoniLanger">3) władza wojskowa mogła wydawać wyroki o dokonanych szkodach, ale nie mogła tych szkód zabezpieczyć na majątku winnego.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#AntoniLanger">Należy przy tym zaznaczyć, że do 1939 r. w administracji wojskowej istnieli urzędnicy wojskowi, a obecnie ich miejsce zajmują pracownicy cywilni, pełniący służbę w jednostkach wojskowych na podstawie zawieranych umów — kontraktów. Dlatego też projektowana ustawa usuwa powyższe braki i stwarza podstawę prawną oraz odpowiedni tryb postępowania dla dochodzenia roszczeń Skarbu Państwa z tytułu szkód, wyrządzonych w majątku wojskowym. Do roszczeń tych według art. 1 stosuje się przepisy kodeksu zobowiązań z 1932 r.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#AntoniLanger">Art. 2 jasno określa i stwierdza, że ustawa ta odnosi się wyłącznie do osób wojskowych, pozostających w służbie czynnej, oraz do pracowników cywilnych, zatrudnionych w jednostkach wojskowych na podstawie umowy — kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#AntoniLanger">Rozdział II precyzuje tryb postępowania w ten sposób, że w przypadku powstania szkody w majątku wojskowym władza wojskowa przeprowadza administracyjne dochodzenie, ustala wysokość i przyczyny powstałej szkody. W tym celu władza wojskowa może używać świadków i biegłych, jak również może wydawać zarządzenia o zabezpieczeniu roszczenia Skarbu Państwa na majątku osoby wojskowej lub funkcjonariusza, zatrudnionego w administracji wojskowej, bez uciekania się do sądów cywilnych. Jednakże w tym dochodzeniu administracyjnym władza wojskowa według art. 7 winna ustalić oczywistą winę osoby wojskowej lub funkcjonariusza cywilnego administracji wojskowej i to w czasie trwania stosunku służbowego. Dochodzenia przeprowadza władza wojskowa tylko wtedy, jeżeli wina przestępcy jest widoczna, jego własna i bezpośrednia.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#AntoniLanger">Zarządzenie władzy wojskowej o wynagrodzeniu obliczonej i określonej szkody winno, być uzasadnione, dając winnemu prawo odwołania się w ciągu 14 dni do wyższej instancji wojskowej, aby miał ostatecznie możność zaskarżenia decyzji władzy wojskowej do sądu administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#AntoniLanger">Aby winnemu dać maximum możliwości obrony, Komisja Wojskowa jednogłośnie wprowadziła do projektu przedłożonej ustawy nowy art. 9, opiewający:</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#AntoniLanger">„1. Osoba wojskowa lub funkcjonariusz cywilny w administracji wojskowej może w terminie miesięcznym od dnia doręczenia ostatecznego zarządzenia o wynagrodzeniu szkody wystąpić na drogę sądową przeciw Skarbowi Państwa z powództwem o ustalenie: czy roszczenie Skarbu Państwa istnieje w całości lub w części. W sporze tym obowiązek udowodnienia istnienia winy lub szkody ciąży na Skarbie Państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#AntoniLanger">2. Wniesienie powództwa, o którym mowa w ust. 1, nie wstrzymuje wykonania zarządzenia o wynagrodzeniu szkody”. Wreszcie ustawa w art. 11 przewiduje, że władza wojskowa może w pewnych przypadkach sprawę o wyrządzenie szkody skierować na drogę procesu cywilnego, jeśli odpowiedzialność za szkodę ponosi osoba, nie będąca w chwili wyrządzenia szkody osobą wojskową, lub jeśli władza wojskowa uzna to za celowe. W zasadzie ustawa umożliwia władzy wojskowej skierowanie każdej sprawy na drogę procesu cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#AntoniLanger">Natomiast w przypadkach, gdy władza wojskowa nie ma warunków do wydania zarządzenia o wynagrodzeniu szkody, lub uzna za niecelowe skierowanie sprawy na drogę procesu cywilnego, to według art. 12 może wydać zarządzenie o umorzeniu postępowania np. w przypadkach:</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#AntoniLanger">a) gdy roszczenie jest oczywiście nieściągalne,</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#AntoniLanger">b) gdy koszty, związane z dochodzeniem roszczenia, przewyższają jego wartość,</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#AntoniLanger">c) gdy wysokość szkody nie przewyższa sumy 500 złotych.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#AntoniLanger">Wreszcie art. 15 zaznacza, że Ministrowie Obrony Narodowej, Sprawiedliwości i Skarbu określą w drodze rozporządzenia właściwość władz wojskowych i szczegółowy tryb postępowania w sprawach unormowanych w. niniejszej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#AntoniLanger">Rozdział III zawiera przepisy końcowe, w których zasługuje na uwagę art. 19, stwierdzający, że przepisy niniejszej ustawy stosuje się odpowiednio do osób wojskowych, urzędników i pracowników cywilnych, pozostających w służbie bezpieczeństwa publicznego, a uprawnienia Ministra Obrony Narodowej przysługują w zakresie służby bezpieczeństwa publicznego Ministrowi Bezpieczeństwa Publicznego i dlatego art, 21 opiewa, że wykonanie ustawy porucza się Ministrowi Obrony Narodowej i Ministrowi Bezpieczeństwa Publicznego w jego zakresie działania w porozumieniu z Ministrami Sprawiedliwości i Skarbu.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#AntoniLanger">Otóż, oceniając pozytywnie projekt przedłożonej ustawy, należy podkreślić, że ustawa ta:</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#AntoniLanger">1) zapewnia w należytej mierze ochronę praw osób wojskowych i funkcjonariuszów cywilnych, zatrudnionych w wojsku, dając im maximum możliwości obrony,</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#AntoniLanger">2) przy dochodzeniu szkód unika zbytecznych kosztów postępowania sądowego, jak to ma miejsce w procesach cywilnych,</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#AntoniLanger">3) chroni przed częstymi procesami, w których pozwanymi są osoby, pozostające w służbie wojskowej, co dla spoistości i dyscypliny wojska nie jest zjawiskiem ani dobrym, ani zdrowym.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#AntoniLanger">Ponieważ projekt ustawy jasno i dokładnie precyzuje odpowiedzialność i tryb postępowania w sprawach dochodzenia szkód, wyrządzonych w majątku wojskowym — przeto stawiam w imieniu Komisji Wojskowej wniosek o uchwalenie ustawy przedłożonej przez Rząd wraz z poprawką, przyjętą jednogłośnie przez Komisję Wojskową.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#AntoniLanger">Pewna sztukateria w budowie ustawy wymagała poprawek stylistyczno-redakcyjnych, przeto wczoraj dnia 16 czerwca, na wspólnym posiedzeniu połączonych Komisyj Prawniczej i Regulaminowej oraz Wojskowej wprowadzono pewne poprawki.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#AntoniLanger">Tu muszę zaznaczyć, że choć prawo bywa bardzo rozciągliwe, to umysły prawnicze są bardzo ścisłe i dokładne i to tak dokładne, że nawet w przypadku podziału włosa na 10 części dbają o to i mogą nawet prowadzić spory, aby każda cząsteczka była dokładnie odmierzona. Pan Marszałek i Wysoka Izba pozwolą, iż przytoczę pewien wypadek historyczny, mianowicie sobór w Carogrodzie, kiedy to teologowie przez szereg tygodni prowadzili zażarte spory nad sprawą, czy się żegnać dwoma czy trzema palcami. A tu nadciągają Turcy. Spór był tak gorący, że nie było ludzi do obrony Carogrodu. Oczywiście Turcy wdarli się do miasta i wymordowali wszystkich: i tych, którzy pragnęli żegnać się dwoma palcami, i tych, którzy pragnęli żegnać się trzema palcami. Polecałbym, aby ten historyczny fakt zechcieli zapamiętać dziś zwolennicy planu Marshalla w Europie zachodniej, którzy nie widzą grozy, jaka nadciąga ze strony rabowniczego kapitalizmu amerykańskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#AntoniLanger">Oczywiście wspólne posiedzenie Komisji Wojskowej oraz Prawniczej i Regulaminowej zgodnie, bez żadnych sporów, wprowadziło trzy poprawki o charakterze stylistyczno-redakcyjnym, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#AntoniLanger">W art. 3 po wyrazach „znajdujący się” dodaje się wyrazy „w użytkowaniu”.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#AntoniLanger">W art. 8 w ust. 1 wyrazy „być uzasadnione i zawierać” zastępuje się wyrazami „zawierać uzasadnienie i”.</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#AntoniLanger">W dotychczasowym art. 13:</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#AntoniLanger">a) w ust. 1 dodaje się na końcu zdanie „otrzymanego z majątku wojskowego”, b) w ust. 2 skreśla się wyrazy: „otrzymanego z majątku wojskowego przez osoby wojskowe lub funkcjonariuszów cywilnych w administracji wojskowej”. Wreszcie należy sprostować następujące błędy drukarskie: 1) w druku nr 284 w art. 10 ust. 1 na końcu lit. a) skreśla się zbędny wyraz „albo”, 2) w druku nr 306 w poprawce do dotychczasowego art. 20 wyraz „Ministrem” zastępuje się wyrazem „Ministrami”.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#AntoniLanger">Komisje Wojskowa oraz Prawnicza i Regulaminowa wnoszą o uchwalenie projektu ustawy wraz z poprawkami przyjętymi przez komisje jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławSzwalbe">Nikt do głosu nie jest zapisany, możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu ustawy w drugim czytaniu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#StanisławSzwalbe">Projekt ustawy został w drugim czytaniu uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#StanisławSzwalbe">Proponuję przystąpienie do trzeciego czytania. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za przyjęciem projektu usta wy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#StanisławSzwalbe">Ustawa została uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#StanisławSzwalbe">Następne punkty porządku dziennego obejmują zatwierdzenie dekretów. Zamierzam w ten sposób przeprowadzić rozprawę, że sprawozdawcy będą kumulować sprawozdania. Kto będzie chciał zabrać głos, będzie mógł to uczynić. Głosowania będą po każdym referacie.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego; Sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o dekretach Rządu Rzeczypospolitej:</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#StanisławSzwalbe">a) z dnia 3 kwietnia 1948 r. o zmianie kwot pieniężnych w przepisach kodeksu postępowania karnego (Dz. U. R. P. nr 20, poz. 136),</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#StanisławSzwalbe">b) z dnia 14 kwietnia 1948 r. o zmianie dekretu z dnia 3 lutego 1947 r. o rejestracji i umarzaniu niektórych dokumentów na okaziciela, emitowanych przed 1 września 1939 r. (Dz. U. R. P, nr 21, poz. 140),</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#StanisławSzwalbe">c) z dnia 21 kwietnia 1948 r. o zmianie dekretu z dnia 7 lipca 1945 r. o odtworzeniu dyplomów i świadectw z ukończenia nauki (Dz. U. R. P. nr 23 poz, 154) (druk nr 307).</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#StanisławSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł Jodłowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyJodłowski">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej mam zreferować trzy dekrety wymienione w druku nr 103. Wszystkie te trzy dekrety mają charakter dekretów nowelizujących poprzednio wydane dekrety.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JerzyJodłowski">Dekret pierwszy wprowadza zmiany w przepisach kodeksu postępowania karnego. Dekret z 22 października 1947 r. rozszerzał kompetencje sądów grodzkich w sprawach cywilnych na sprawy, w których wartość przedmiotu sporu wynosi do 100.000 zł, w procesach cywilnych natomiast nie zmienione zostały wysokości wartości przedmiotów sporu.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JerzyJodłowski">Obecnie dekret z dnia 3 kwietnia 1948 r. wprowadza rozszerzenie właściwości rzeczowej sądu grodzkiego do wysokości 100.000 zł. W związku z tym ulega uchyleniu dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 4 listopada 1944 r. o ustaleniu właściwości rzeczowej sądów powszechnych w związku z wahaniem cen rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JerzyJodłowski">Ponadto dekret ten wprowadza niektóre; zmiany w postępowaniu karnym. Dekret jest całkowicie uzasadniony, potrzebny i komisja wnosi o jego zatwierdzenie.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JerzyJodłowski">Dekret drugi z dnia 14 kwietnia 1948 r. mówi o zmianie dekretu z dnia 3 lutego 1947 r. o rejestracji i umarzaniu niektórych dokumentów na okaziciela, emitowanych przed 1 września 1939 r. Dekret z dnia 3 lutego 1947 r. wprowadza rejestrację w ciągu 10 miesięcy wszystkich dokumentów na okaziciela wydanych przed wybuchem wojny. Obecnie rozpatrywany dekret z dnia 14 kwietnia 1948 r. wprowadza szereg zmian do poprzedniego dekretu, z których najistotniejszą jest przedłużenie terminu rejestracji do dnia 31 marca 1949 r.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#JerzyJodłowski">Ponadto dekret wprowadza rozszerzenie obowiązku rejestracji na książeczki na okaziciela wystawione przez Pocztową Kasę Oszczędności, Dekret oddaje nadzór nad rejestracją Ministrowi Skarbu za pośrednictwem wyznaczonej przez niego instytucji. Według posiadanych informacji Minister Skarbu wyznaczył do tego Bank Gospodarstwa Krajowego. Wreszcie dekret ten rozszerza uprawnienia do wykonywania dekretu poza Ministrami. Sprawiedliwości, Skarbu i Spraw Zagranicznych również na Ministra Przemysłu i Handlu.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#JerzyJodłowski">Wnoszę o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#JerzyJodłowski">Trzeci dekret jest najkrótszy. Przeprowadza nowelizację tylko jednego artykułu dekretu z dnia 7 lipca 1945 r. o odtworzeniu dyplomów i świadectw z ukończenia nauki. Dekret z 1945 r. nakładał obowiązek przy wniosku o odtworzenie dyplomów nauki przedstawienia zaświadczenia instytucji, która wystawiała świadectwo, o niemożności wydania duplikatu. Obowiązek ten był niewykonalny w wypadkach, gdy chodziło o tereny obecnie nie należące do Państwa Polskiego. Dekret obecny zwalnia od tego obowiązku, gdy chodzi o odtworzenie świadectw wystawionych, na terenach leżących poza granicami Państwa Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#JerzyJodłowski">Również wnoszę o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawne zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższych dekretów, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekrety zostały zatwierdzone.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego; Sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o dekretach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej;</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#StanisławSzwalbe">a) z dnia 3 kwietnia 1948 r. o zmianie dekretu z dnia 3.1 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego (Dz. U. R. P. nr 18, poz, 124),</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#StanisławSzwalbe">b) z dnia 3 kwietnia 1948 r. o zmianie dekretu z dnia 6 czerwca 1945 r. o mocy obowiązującej orzeczeń sądowych, wydanych w okresie okupacji niemieckiej na terenie Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. R. P. nr 18, poz. 125),</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#StanisławSzwalbe">c) z dnia 21 kwietnia 1948 r. o zmianie prawa o sądach obywatelskich (Dz. U. R. P. nr 23, poz. 153),</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#StanisławSzwalbe">d) z dnia 26 kwietnia 1948 r. o podwyższeniu grzywien, kar pieniężnych, kar porządkowych i nawiązek (Dz. U. R. P. nr 24, poz. 161) (druk nr 308).</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Affie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełAffa">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej mam zaszczyt przedstawić do zatwierdzenia dekrety objęte drukiem nr 308.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełAffa">Dekret z dnia 3 kwietnia 1948 r. o zmianie wymiaru kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego wprowadza bardzo istotne uzupełnienie do art. 5 starego dekretu z dnia 31 sierpnia 1944 r. Dotychczas można było przy zbrodni z art. 1 p. 2, tzn. działaniu na rzecz władzy niemieckiej przez wskazanie lub ujęcie ze szkodą dla osób prześladowanych przez okupanta, wymierzyć jedynie karę śmierci. Obecnie sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, jeżeli zachodzą szczególne okoliczności łagodzące, a nie tylko działanie pod wpływem groźby, rozkazu lub nakazu. Oczywiście, że zastosowanie tego przepisu zależy od swobodnej oceny sądu.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełAffa">Ponadto dekret ten uzupełnia art. 10 w ten sposób, że dopuszczalne jest wznowienie postępowania na niekorzyść oskarżonego nie tylko z przyczyn wskazanych w art. 600 kodeksu postępowania karnego, lecz także wtedy, gdy po wydaniu wyroku ujawnią się nowe fakty lub dowody nieznane przedtem i stwierdzające, że oskarżony jest winien lub że skazano go za przestępstwo lżejsze niż to, które popełnił. Jednakże wznowienie postępowania w podanym trybie może nastąpić tylko w przeciągu 5 lat od uprawomocnienia się wyroku. Przy wyrokach już uprawomocnionych termin 5-letni liczy się od dnia ogłoszenia niniejszego dekretu.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełAffa">Komisja uznając celowość i potrzebę nowelizacji dekretu postanowiła na posiedzeniu odbytym w dniu 31 maja 1948 r. jednogłośnie przedstawić powyższy dekret Wysokiemu Sejmowi do zatwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosełAffa">Drugi dekret z dnia 3 kwietnia 1948 r. o zmianie dekretu z dnia 6 czerwca 1945 o mocy obowiązującej orzeczeń sądowych wydanych w okresie okupacji niemieckiej na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, wprowadza dodatkowy art. 16, regulujący postępowanie przed Sądem Najwyższym w sprawach cywilnych, w których środki odwoławcze zostały do tego Sądu wniesione przed dniem 22 lipca 1944 r. Sprawy te zawiesza się z mocy samego prawa, chyba że zostały już wyznaczone terminy rozpraw, albo zostały po powyższej dacie złożone wnioski o ich rozpoznanie. Co do spraw w ten sposób zawieszonych może każdy uczestnik postępowania złożyć do dnia 31 grudnia 1951 r. pisemny wniosek o podjęcie postępowania, a jeżeli wniosek taki nie wpłynie, Sąd Najwyższy umorzy postępowanie, co pociąga za sobą uprawomocnienie się zaskarżonego orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PosełAffa">Komisja również i ten wniosek uznała za celowy i wnosi o zatwierdzenie dekretu.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PosełAffa">Dekret trzeci z dn. 21 kwietnia 1948 r. o zmianie prawa o sądach obywatelskich przewiduje, że w zasadzie w każdej gminie wiejskiej i miejskiej ma być utworzony sąd obywatelski, jednakowoż Minister Sprawiedliwości może utworzyć jeden sąd dla kilku gmin, a w większych gminach miejskich może istnieć kilka okręgów sądów obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PosełAffa">Kto może być sędzią obywatelskim, mówi nam art. 3. Może nim być osoba, która posiada obywatelstwo polskie, korzysta z pełni praw cywilnych i obywatelskich, mieszka co najmniej od roku w okręgu tego sądu, jest nieskazitelnego charakteru, skończyła lat 30 i włada językiem polskim w słowie i piśmie.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PosełAffa">Sprawa pełnomocników została w ten sposób uregulowana, że mogą nimi być tylko współuczestnicy sprawy oraz rodzice, małżonek, rodzeństwo lub dzieci strony.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PosełAffa">To samo ograniczenie dotyczy obrońców oskarżonego z wyboru, a obrońcą z urzędu może być osoba, wyznaczona przez sędziego obywatelskiego spośród mieszkańców danego okręgu sądu obywatelskiego. Wynika z tego, że adwokaci nie mogą występować przed sądami obywatelskimi.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PosełAffa">Wreszcie zasługuje jeszcze na wzmiankę przepis, iż w gminach wiejskich sędzia obywatelski prowadzi księgę umów, w której mieszkańcy okręgu mogą sporządzać akty i umowy, z wyłączeniem oczywiście takich przedmiotów, dla których wymagana jest forma notarialna.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PosełAffa">Wprowadzone nowe przepisy nie budzą żadnych zastrzeżeń, dlatego wnoszę o zatwierdzenie dekretu, Wreszcie dekret z dnia 26 kwietnia 1948 r. o podwyższeniu grzywien, kar pieniężnych, kar porządkowych i nawiązek, wprowadza dla grzywien, kar pieniężnych i nawiązek przewidzianych w przepisach prawa materialnego i formalnego przed dniem 5 września 1939, mnożnik 50, przy czym obojętne jest, czy do wymierzania powołane są władze sądowe czy administracyjne, Ten sam mnożnik obowiązuje przy ustalaniu rodzaju czynu karalnego, czy chodzi o występek, czy o wykroczenie, i ustalaniu właściwości władzy administracyjnej do orzekania za takie czyny.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PosełAffa">Władze administracyjne mogą w drodze nakazu karnego nakładać grzywny do 1000 zł, a w drodze doraźnego nakazu karnego do 500 zł, Kara za występek nie może być niższa od 250 zł, za wykroczenie nie niższa od 50 zł, Na podkreślenie zasługuje ponadto przepis, że w przypadku zamiany grzywny na karę pozbawienia wolności przyjmuje się jeden dzień więzienia za równoważnik grzywny od 100 do 500 zł, a jeden dzień aresztu za równoważnik grzywny od 50 do 250 zł.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#PosełAffa">Dekret ten obejmuje również czyny popełnione przed jego wejściem w życie.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#PosełAffa">Również i ten dekret nacechowany jest celowością i potrzebą życia codziennego, gdyż warunki gospodarcze się zmieniły, a zatem mnożnik musiał być ustalony inny, niż przewidywała poprzednia ustawa. Wnoszę zatem o zatwierdzenie przez Wysoki Sejm tego dekretu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie żąda. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższych dekretów, zechce wstać, Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekrety zostały zatwierdzone.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 6 porządku obrad: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekretach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej:</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#StanisławSzwalbe">a) z dnia 3 kwietnia 1948 r. o uzupełnieniu przepisów prawa karnego skarbowego (Dz. U. R. P. nr 18, poz. 123),</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#StanisławSzwalbe">b) z dnia 14 kwietnia 1948 r. o sposobie udowadniania przez podatników przychodów gotówkowych (Dz. U. R, P. nr 21, poz. 141) (druk nr 299).</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Radziwiłłowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofMikołajRadziwiłł">Wysoka Izbo! Mam za zadanie złożyć sprawozdanie w imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej o dwóch dekretach Rządu, służących do usprawnienia płatności podatku dochodowego, który, jak wiadomo, stanowi jedno z głównych źródeł naszego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KrzysztofMikołajRadziwiłł">Jeden dekret z dnia 3 kwietnia 1948 r. (Dz. U. R. P. nr 18, poz. 123) uzupełnia przepisy prawa karnego skarbowego, dodając między art. 307 a 308 przepisów prawa karnego skarbowego dodatkowy art, 307.1, rozszerzający uprawnienia Sądu Najwyższego, który stosując nowe prawo skarbowe, niezależnie od prawa uchylenia zaskarżonego wyroku części dotyczącej wymiaru kary, będzie miał prawo orzec karę, jeżeli uzna, że sąd, którego wyrok zaskarżono, mógłby lub powinien by na podstawie nowego prawa zastosować inny wymiar kary. W ten sposób zostaje wyjaśniony ramowy art. 307 w poszczególnych wypadkach, które nastręczyły już pewne trudności w dotychczasowej praktyce fiskalnej. Art. 2 dekretu dodaje, że jeżeli kasację założono tylko na korzyść zaskarżonego, Sąd Najwyższy nie może zmienić orzeczonej kary. W ten sposób zarówno dobro Skarbu Państwa jak i interes płatników podatku dochodowego zostają w nowym dekrecie sprawiedliwie zagwarantowane i dlatego w imieniu Komisji Skarbowej proszę o zatwierdzenie dekretu w brzmieniu rządowym.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#KrzysztofMikołajRadziwiłł">Drugi z omawianych dekretów wprowadza dla poszczególnych grup podatników obowiązek udowadniania przychodów dochodowych kopiami kwitów z bloczków kasowych, specjalnie w tym celu przez Rząd wydanych. Ponieważ w gospodarce planowej zasadniczo nic nie powinno być załatwiane bez porządnej roboty buchalteryjnej, jest rzeczą zrozumiałą, że i ten dekret, normujący sposób składania zeznań podatkowych, będzie pożyteczny zarówno dla Skarbu Państwa jak i podatników.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#KrzysztofMikołajRadziwiłł">Dlatego w imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej proszę o zatwierdzenie referowanych dekretów w brzmieniu ogłoszonym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższych dekretów, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekrety zostały zatwierdzone.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 14 kwietnia 1948 r. o zmianie dekretu z dnia 20 marca 1946 r. o podatkach komunalnych (Dz. U. R. P. nr 21, poz. 142) (druk nr 300).</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł Dzendzel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HenrykDzendzel">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Budżetowej mam zaszczyt zreferować dekret Rządu z dnia 14 kwietnia 1948 r. o zmianie dekretu z dnia 20 marca 1946 r. o podatkach komunalnych (druk nr 300).</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#HenrykDzendzel">Zmiany są wprowadzone do czterech artykułów, mianowicie do art. 9, 10, 12 i 13.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#HenrykDzendzel">W art. 9, mówiącym o zwolnieniach od podatków dla 11 kategorii gruntów, obecnie dodaje się jeszcze dwa nowe punkty, a mianowicie: punkt 12 o brzmieniu: „grunty zryte, w czasie wojny 1939–1945 r. (okopy, rowy przeciwczołgowe) — na okres lat 2, licząc od roku następnego po ich zniwelowaniu (zasypaniu)” i punkt 13 „ogrody działkowe odpowiadające warunkom określonym w dekrecie z dnia 25 czerwca 1946 r. o ogrodach działkowych (Dz. U. R. P. nr 34, poz. 208)”.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#HenrykDzendzel">Dotychczasowy art. 10 wprowadzał 7 stopni klasyfikacyjnych podatków. Obecnie wprowadza się 11 stopni klasyfikacyjnych, przeprowadza się obniżenie i zróżniczkowanie podstawy opodatkowania. Do tej pory najniższa równowartość podstawy opodatkowania wynosiła do 10 q żyta — 5%, obecnie obniża się do 3%. Ponad 10 do 20 q żyta równowartość wynosi 5% podstawy opodatkowania, poprzednio było 6%. Ponad 20 do 30 q żyta równowartość z 8% obniżono do 6%.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#HenrykDzendzel">Czwarty stopień klasyfikacyjny do tej pory wynosił 8% podstawy opodatkowania do 50 q, obecnie obniżono do 40 q.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#HenrykDzendzel">Ustanowiono nowy stopień od 40 do 50 q żyta, wyznaczając stawkę 10%.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#HenrykDzendzel">Szósty stopień klasyfikacyjny pozostał bez zmian, t. zn. ponad 50 do 100 q żyta — 12% podstawy opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#HenrykDzendzel">Siódmy stopień do tej pory wyznaczał 150 q przy stawce 14% podstawy opodatkowania, obecnie jest obniżony do 130 q żyta.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#HenrykDzendzel">Wprowadzono nowy ósmy stopień, obejmujący ponad 130 do 150 q żyta, ze stawką 15% podstawy opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#HenrykDzendzel">Dalej wprowadzono trzy nowe stopnie: 9, 10 i 11. Stopień 9 dotyczy od 150 do 180 q żyta przy 16% podstawy opodatkowania. Stopień 10 ponad 180 do 250 q żyta przy 17% podstawy opodatkowania i stopień 11 — ponad 250 q żyta przy 18% podstawy opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#HenrykDzendzel">Następna zmiana nastąpiła w art. 12, w którym mówi się o podstawie zmniejszenia podatku z urzędu lub na wniosek płatnika podatku najwyżej o 50%. Zmiana ta powoduje następujące brzmienie art. 12: „Nadzwyczajne okoliczności istotnie osłabiające zdolność płatniczą podatnika, np. klęski żywiołowe, długotrwała choroba, nieszczęśliwy wypadek mogą być podstawą do zmniejszenia przez władzę wymiarową z urzędu lub na wniosek podatnika podatku najwyżej o 50% w tym roku podatkowym, w którym okoliczności zaszły. W wyjątkowych gospodarczo uzasadnionych przypadkach może nastąpić nawet całkowite zwolnienie od podatku”. Art. 13 wprowadza zmianę, że podatek płatny jest w dwóch równych ratach do dnia 1 kwietnia i do dnia 1 listopada każdego roku.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#HenrykDzendzel">Art. 2 dekretu mówi: „Wykonanie niniejszego dekretu porucza się Ministrom: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych w porozumieniu z Ministrami: Skarbu oraz Rolnictwa i Reform Rolnych”. Art. 3 brzmi: „Dekret niniejszy wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą obowiązującą od dnia i stycznia 1948 r.”. W imieniu komisji wnoszę o zatwierdzenie dekretu ogłoszonego w Dzienniku Ustaw nr 21 pod poz. 142.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 21 kwietnia 1948 r o zmianie ustawy z dnia 2 czerwca 1947 r. o obywatelskich komisjach podatkowych i lustratorach społecznych. (Dz, U, R. P. nr 23, poz. 156) (druk nr 302).</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Rapaczyńskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzRapaczyński">Wysoki Sejmie! Referować mam dekret z dnia 21 kwietnia 1948 r„ wprowadzający zmianę do ustawy z dnia 2 czerwca 1947 r. o obywatelskich komisjach podatkowych i lustratorach społecznych.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KazimierzRapaczyński">Ustawa ta była przedmiotem wyczerpującej dyskusji rok temu przed Wysokim Sejmem. Z ław ówczesnej opozycji wy słuchaliśmy rozmaitych zastrzeżeń przeciw wprowadzić się mającym instytucjom. Jak przewidywaliśmy, instytucje te jednakowoż okazały się w życiu gospodarczym niezwykle pożyteczne, niezwykle owocne. Wszystkie obawy opozycji okazały się fałszywe łub złudne.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KazimierzRapaczyński">Obywatelskie komisje podatkowe i lustratorzy społeczni zdali w czasie tego roku w zupełności swój egzamin, dopomogli władzom podatkowym wydatnie do podniesienia wpływów Skarbu Państwa zgodnie z istniejącymi ustawami skarbowymi, przyczynili się walnie, że podatki bezpośrednie wpłynęły do kas skarbowych w tej wysokości, w jakiej były przez Rząd i przez Wysoki Sejm preliminowane.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KazimierzRapaczyński">W ten sposób niewątpliwie mamy okoliczności uzasadniające, aby czas trwania tych instytucji przedłużyć, ażeby działanie tych instytucji zabezpieczyć w społeczeństwie jeszcze na pewien okres czasu. Dekret z dn. 21 kwietnia 1948 r. właśnie te kwestie reguluje.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#KazimierzRapaczyński">Następnie równocześnie z przedłużeniem czasu obowiązywania ustawy do dnia 31 grudnia 1948 r. dekret stara się zaradzić tym wszystkim niedoskonałościom technicznym pierwotnej ustawy, które w pewnym stopniu przeszkadzały efektywnemu działaniu lustratorów społecznych, a w szczególności ustawa reguluje zupełnie dokładnie sposób powoływania komisyj obywatelskich, lustratorów społecznych, w dalszym ciągu reguluje sprawę wzajemnej służbowej zależności i wreszcie wprowadza jeszcze jedno novum, mianowicie, że nakłada na administratorów domów w gminach miejskich i sołtysów względnie wójtów w domach gmin wiejskich obowiązek donoszenia o nowych źródłach podatkowych mieszkańców domu czy gminy. Ten przepis jest bardzo celowy i przyczyni się do wykrywania źródeł podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#KazimierzRapaczyński">Sam dekret jest niewątpliwie pożyteczny, powiedziałbym więcej — konieczny i dlatego wnoszę, aby Wysoki Sejm dekret ten zatwierdził.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem zreferowanego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret, został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o dekretach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej:</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#StanisławSzwalbe">a) z dnia 3 kwietnia 1948 r. o przeznaczeniu grzywien orzekanych przez organa związków samorządu terytorialnego (Dz. U. R. P. nr 18, poz. 126),</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#StanisławSzwalbe">b) z dnia 3 kwietnia 1948 r. o bezpłatnym odstąpieniu Wojewódzkiemu Związkowi Samorządowemu w Lublinie nieruchomości państwowej (Dz. U. R. P. nr 18, poz. 128),</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#StanisławSzwalbe">c) z dnia 7 kwietnia 1948 r. o wywłaszczeniu majątków, zajętych na cele użyteczności publicznej w okresie wojny 1939–1945 r. (Dz. U. R. P. nr 20, poz. 138),</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#StanisławSzwalbe">d) z dnia 26 kwietnia 1948 r. o gospodarce papierem do druku (Dz. U. R. P. nr 24, poz. 163) (druk nr 297).</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł Wenclik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WitoldWenclik">Wysoki Sejmie! Dekret z dnia 3 kwietnia 1948 r. o przeznaczeniu grzywien orzekanych przez organa związków samorządu terytorialnego przekazuje grzywny orzeczone przez organa związków samorządu terytorialnego w trybie karno-administracyjnym na rzecz tychże związków i w ten sposób usuwa niejednolite traktowanie tej kwestii przez dotychczasowe ustawodawstwo. Wnoszę o zatwierdzenie, powyższego dekretu.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WitoldWenclik">Dekret z dnia 3 kwietnia 1948 r. o bezpłatnym odstąpieniu Wojewódzkiemu Związkowi Samorządowemu w Lublinie nieruchomości państwowej przekazuje na rzecz Wojewódzkiego Związku Samorządowego w Lublinie nieruchomość państwową położoną w Lublinie przy ul. 22 Lipca nr 7 o powierzchni 4437 m2 wraz z zabudowaniami. Nieruchomość powyższą związek ten wykorzystuje obecnie i konieczną jest ona dla celów związku samorządowego. Wnoszę o zatwierdzenie powyższego dekretu.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WitoldWenclik">Następny dekret mówi o wywłaszczeniu majątków, zajętych na cele użyteczności publicznej w okresie wojny 1939–1945 r.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WitoldWenclik">Wysoki Sejmie! W okresie wojennym między 1 września 1939 r. a 9 maja 1945 r. pewna ilość nieruchomości prywatnych zmieniła swoje przeznaczenie i została zajęta na cele komunikacji publicznej, przedsiębiorstw podstawowych gałęzi gospodarki narodowej, na cele wojskowe, pod ulice, place publiczne, skwery, zieleńce, parki, place sportowe oraz na cmentarze, pod zalesienia, na melioracje, na cele użyteczności publicznej, a w szczególności na szpitale.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#WitoldWenclik">W związku z koniecznością dostosowania tych nieruchomości do nowych potrzeb poczynione zostały poważne inwestycje, których wartość w niektórych wypadkach jest bardzo znaczna. Nieruchomości te w znacznej mierze przeszły, a nawet obecnie przechodzą w trybie dekretu o majątkach opuszczonych i poniemieckich oraz z tytułu innych przepisów prawnych w ręce poprzednich właścicieli lub ich następców, którzy reprezentując interes prywatny doprowadzają nieraz do zmiany ich przeznaczenia, a przede wszystkim uniemożliwiają zrealizowanie szeroko zakrojonych planów rozbudowy, przebudowy i budowy przedsiębiorstw podstawowych gałęzi gospodarki narodowej, będących przedsiębiorstwami państwowymi lub przejętymi na własność Państwa. W związku z powyższym zaszła konieczność wywłaszczenia tych nieruchomości, oczywiście za odszkodowaniem.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#WitoldWenclik">Dekret z dnia 7 kwietnia 1948 r. o wywłaszczeniu majątków zajętych na cele użyteczności publicznej w okresie wojny 1939–1945 r. ustala zakres nieruchomości, podlegających wywłaszczeniu, oraz tryb postępowania wywłaszczeniowego. Nadmienić należy, iż postępowanie wywłaszczeniowe oparte zostało zasadniczo na przedwojennym programie o postępowaniu wywłaszczeniowym z 1934 r. w brzmieniu ustawy z dnia 30 marca 1939 r. (Dz. U. R. P. nr 31, poz. 205), przewidującym m. in. możliwości odwołania się do sądu w wypadku, jeśli odszkodowanie ocenione przez wojewodę strony nie zadowala.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#WitoldWenclik">Realizacja uprawnień, przysługujących z powyższego dekretu, umożliwi zrealizowanie planów, zakreślonych jeszcze w czasie wojny, doprowadzi do wyzyskania wysokich nakładów, w tej chwili zamrożonych, da możliwość rozwoju przedsiębiorstwom państwowym, posiadającym dużą dynamikę a pozbawionym już po wojnie terenów, przeznaczonych na rozbudowę. Dekret powyższy ma tym większe znaczenie, iż prowadzimy konsekwentnie gospodarkę planową, że stoimy wobec 6-letniego planu gospodarczego, którego zadaniem jest pełne wyzyskanie istniejących możliwości. Dodać należy, że dekret ma charakter czasowy, ponieważ reguluje jedynie sprawę tych nieruchomości, odnośnie których złożone zostaną wnioski wywłaszczeniowe do dnia 31 grudnia 1949 r. W tym stanie, uznając dekret powyższy za ważny, a nawet konieczny, w imieniu Komisji Administracji i Bezpieczeństwa wnoszę o jego zatwierdzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos? Do głosu nikt się nie zgłasza, a zatem przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem zreferowanych dekretów, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt nie jest przeciwny. Dekrety zostały zatwierdzone.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Oświatowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 7 kwietnia 1948 r. o uposażeniu państwowych pracowników nauki (Dz. U. R. P. nr 20, poz, 137) (druk nr 293).</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Rękasowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełRękas">Wysoka Izbo! Dekret z dnia 7 kwietnia 1948 r. o uposażeniu państwowych pracowników nauki reguluje jeden z ważnych odcinków naszego życia kulturalnego w sposób zasadniczo pozytywny. W dziedzinie nauki w Polsce warunki do czasu tego dekretu były istotnie bardzo ciężkie. Uposażenie pracowników nauki było na poziomie niezmiernie niskim, wyrażało się bowiem skalą pomiędzy 17.000 zł a 6.000 zł. Dekret stanowi podwyżkę wybitną, bo skala, ta obejmuje uposażenia od 30.000 zł do 12.000 zł, praktycznie biorąc, bo pozycja 8.000 zł. przewidziana dekretem dotyczy już tylko praktykujących studentów.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełRękas">Dekret obejmuje pracowników nauki w szkołach wyższych, w archiwach i bibliotekach naukowych, zakładach i instytucjach naukowo-badawczych. Poza tym dekret przewiduje szereg pozycji, które wzmagają położenie materialne i polepszają dolę pracownika nauki, mianowicie dodatki różnego rodzaju, które do tej pory nie były honorowane i stosowne podwyższanie pensji w miarę upływu lat pracy. W sumie jest to dekret, który w konsekwencjach swych dalszych ma niezmiernie pozytywny oddźwięk o charakterze społeczno-kulturalnym, ponieważ wielu pracowników nauki będzie mogło dzięki temu dekretowi swoje zajęcia uboczne, do których zmuszało ich życie, zredukować i poświęcić swój czas zarówno rozwojowi nauki jak i kształceniu młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełRękas">Przy tej okazji pragnę podkreślić, że na odcinku nauki osiągnięcia naszego zniszczonego kraju są po prostu olbrzymie. Przytoczę dla porównania takie zestawienie. W 1937/38 r. mieliśmy na wyższych uczelniach wszystkich razem około 48.000 studentów przy 4.500 pracownikach naukowych. W 1946/47 r. mieliśmy studentów 81.000 przy 5.500 pracownikach nauki. Trzeba wziąć pod uwagę, że przeciętnie na jednego pracownika nauki ilość studentów wynosiła przed wojną 10, a obecnie wypada 16. Liczby te w ostatnim roku jeszcze znacznie wzrosły tak, że na terenie wyższego szkolnictwa, jeżeli chodzi o kształcenie młodzieży, mamy osiągnięcia wprost nadzwyczajne. Niewątpliwie są jeszcze pewne niedociągnięcia, niewątpliwie trzeba będzie jeszcze wiele rzeczy przebudować, zwłaszcza jeżeli chodzi o stronę ideologiczną, niemniej wysiłek w to włożony. wysiłek ludzi, którzy w warunkach niezmiernie trudnych stanęli do pracy, należy ocenić i Rząd Polski ocenił ten wysiłek, wydając ten dekret.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PosełRękas">Dlatego też w imieniu Komisji Oświatowej wnoszę: Sejm Ustawodawczy R. P. zatwierdza dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw nr 20 pod poz. 137.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 3 kwietnia 1948 r. o rozciągnięciu mocy obowiązującej ustawy z dnia 17 marca 1932 r. o koncesjach na koleje znaczenia miejscowego i koleje miejskie na cały obszar województwa śląskiego (Dz. U. R. P. nr 18, poz 129) (druk nr 294).</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Cieślikowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AdolfCieślik">Wysoka Izbo! Ustawa z dnia 11 marca 1932 r. o koncesjach na koleje znaczenia miejscowego i koleje miejskie ma moc obowiązującą, zgodnie z art. 49 ustawy, dla całego obszaru Rzeczypospolitej z wyjątkiem górnośląskiej części województwa śląskiego. Obecnie po odzyskaniu niepodległości i zmianie granic naszego państwa aktualnym staje się rozciągnięcie mocy obowiązującej wspomnianej ustawy na tereny zastrzeżone tym art. 49. Dekret z dnia 3 kwietnia 1948 r. rozciąga moc obowiązującą tej ustawy na cały obszar województwa śląskiego.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#AdolfCieślik">Po rozpatrzeniu powyższego dekretu na posiedzeniu w dniu 19 maja 1948 r. Komisja Komunikacyjna wnosi:</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#AdolfCieślik">Wysoki Sejm raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#AdolfCieślik">Sejm Ustawodawczy zatwierdza dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw nr 18 pod poz. 129.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Sprzeciwu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 14 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Zdrowia o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 28 kwietnia 1948 r. o zmianie dekretu z dnia 5 lipca 1946 r. o wykonywaniu czynności techniczno-dentystycznych (Dz. U. R. P. nr 24, poz. 162) (druk nr 295).</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Kurkiewiczowi,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WładysławKurkiewicz">Wysoki Sejmie! Z ramienia Komisji Zdrowia mam referować dekret z dnia 2i6 kwietnia 1948 r. o zmianie dekretu z dnia 5 lipca 1946 r. o wykonywaniu czynności techniczno-dentystycznych. Art. 1 tego dekretu brzmi: „W dekrecie z dnia 5 lipca 1940 r. o wykonywaniu czynności techniczno-dentystycznych wprowadza się zmiany następujące:</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WładysławKurkiewicz">1) w art. 3 pkt. 3, w art. 4 ust. 1 pkt. 2 i w art. 5 wyrazy „do końca 1947 r.” zastępuje się wyrazami „do dnia 30 czerwca 1949 r.”.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WładysławKurkiewicz">A więc w myśl art. 3 pkt. 3 te osoby, które w dniu 1 września 1939 r. trudniły się zawodowo na obszarze Państwa Polskiego wykonywaniem robót techniczno-dentystycznych na zamówienia lekarzy-dentystów, złożą do końca 1947 r. egzamin, przewidziany w art. 6 dekretu. Otóż pierwotny termin „do końca 1947 r. zamienia się na nowy „do dnia 30 czerwca 1949 r.”. W art. 4 pkt. 2 zamienia się datę „do końca 1947 r.” na datę „do dnia 30 czerwca 1949 r.”. Wreszcie w art. 5 Ministerstwo Zdrowia na wniosek Komisji Weryfikacyjnej wymienionej w art. 7, może do końca 1947 r. udzielić zezwolenia na wykonywanie czynności technika dentystycznego dla uprawnionego technika dentystycznego i używanie odpowiedniego tytułu tym obywatelom polskim, którzy przed dniem 1 stycznia 1945 r. wykonywali zawodowo czynności techniczno-dentystyczne na obszarze ziem odzyskanych lub za granicą. Nadanie tych uprawnień może być uzależnione od złożenia egzaminu przed komisją, wymienioną w art. 6 ust, 1 lub 2 w terminie ustalonym przez Ministra Zdrowia. Tu tak samo datę „do końca 1947 r.” zamienia się na datę „do dnia 30 czerwca 1949 r.”.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#WładysławKurkiewicz">W art. 6 ust. 4 wyrazy „do końca 1948 r.” zamienia się na „ do końca 1949 r.”. Wreszcie w art. 8 ust. 1 dodaje się nowy punkt 3 w następującym brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#WładysławKurkiewicz">„3. które w dniu 8 maja 1945 r. trudniły się zawodowo wykonywaniem prac techniczno-dentystycznych lub pozostawały na nauce w tym zawodzie, złożą do dnia 31 sierpnia 1948 r. do Ministerstwa Zdrowia podanie o dopuszczenie do egzaminu i do dnia 30 czerwca 1949 r. złożą egzamin w zakresie, przewidzianym instrukcją Ministerstwa Zdrowia przed komisją, wymienioną w art. 6 ust. 1”.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#WładysławKurkiewicz">To byłyby poprawki, przewidziane dekretem z dnia 26 kwietnia 1948 r. o zmianie dekretu z dnia 5 lipca 1946 r. o wykonywaniu czynności dentystycznych.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#WładysławKurkiewicz">Wnoszę w imieniu Komisji Zdrowia: Wysoki Sejm raczy powziąć następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#WładysławKurkiewicz">Sejm Ustawodawczy R. P. zatwierdza dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw nr 24 pod poz. 162.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławSzwalbe">Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem zreferowanego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 15 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Wojskowej o dekretach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej:</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#StanisławSzwalbe">a) z dnia 3 kwietnia 1948 r. o nazwie Akademii Sztabu Generalnego (Dz. U. R. P. nr 18, poz. 127),</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#StanisławSzwalbe">b) z dnia 26 kwietnia 1948 r. o prawne dokonywania zdjęć aerofotogrametrycznych (Dz. U. R. P. nr 24, poz. 160) (druk nr 303).</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#StanisławSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł Szałkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszSzałkowski">Niedawno temu z tego samego miejsca miałem zaszczyt przedstawić do zatwierdzenia dekret o utworzeniu Akademii Sztabu Generalnego. Dziś, kiedy w imieniu Komisji Wojskowej wnoszę o, zatwierdzenie przez Wysoką Izbę dekretu o nazwie Akademii Sztabu Generalnego im. gen. broni Karola Świerczewskiego, chciałbym w paru słowach uzasadnić jednomyślną decyzję komisji.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanuszSzałkowski">Należy tu stwierdzić, że ustawodawca nie mógł nadać Akademii bardziej trafnej i należytej nazwy. Czyż jednak trzeba mi wobec tej Wysokiej Izby uzasadniać i wymieniać wielkie czyny i zasługi gen. broni Karola Świerczewskiego, nieugiętego bojownika o Polskę ludową, bojownika o „wolność naszą i waszą”, legendarnego gen. Waltera, syna ludu pracującego warszawskiej Woli, generała zwyciężającego tyle razy w walce z międzynarodowym faszyzmem, której poświęcił całe swoje życie i w której zginął na posterunku!</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanuszSzałkowski">Akademia Sztabu Generalnego im. gen. broni Karola Świerczewskiego będzie zawsze przypominała jej słuchaczom postać, czyny i życie tego, którego nosi miano.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JanuszSzałkowski">Akademia Sztabu Generalnego im, gen. broni Karola Świerczewskiego będzie zawsze symbolem szkoły wychowującej nowego dowódcę Wojska Polskiego, świadomego obywatela ludowego państwa, nieugiętego w boju i w pracy dla swojego kraju i wszystkich demokratycznych i miłujących pokój narodów.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JanuszSzałkowski">Oficerowie odrodzonego Wojska Polskiego. idąc śladami generała, którego imię nosić będzie Akademia, dobrze na pewno, jak on, zasłużą się Polsce ludowej, W imieniu Komisji Wojskowej wnoszę o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#JanuszSzałkowski">Drugim dekretem, o którego zatwierdzenie wnoszę w imieniu Komisji Wojskowej, to jest dekret z dnia 26 kwietnia 1948 r. o prawie dokonywania zdjęć aerofotogrametrycznych.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#JanuszSzałkowski">Dekret ten w art. 1 wyłączne prawo dokonywania zdjęć aerofotogrametrycznych przelewa na Ministerstwo Spraw Wojskowych i podległe mu organa.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#JanuszSzałkowski">W art. 2 dekret ten ustanawia, że cały sprzęt aerofotogrametryczny z Polskich Linii Lotniczych „Lot” przechodzi na własność Skarbu i przekazuje się pod zarząd Ministra Obrony Narodowej. W art. 3 jest powiedziane, że szczegółowe określenie majątku, tryb jego wydzielenia, oddanie na własność Skarbowi Państwa i t. d. nastąpi w drodze porozumienia Ministrów Obrony Narodowej, Komunikacji i Skarbu.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#JanuszSzałkowski">Chcę tu zaznaczyć, że w art. 4 mówi się, że z dniem wejścia w życie niniejszego dekretu tracą moc obowiązującą przepisy z nim sprzeczne, a w szczególności art. 3 pkt. 3 ustawy z dnia 3 stycznia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego Polskie Linie Lotnicze „Lot”. Chodzi tu o to, że wtedy prawo dokonywania na zasadzie wyłączności zdjęć aerofotogrametrycznych dla wszelkich celów miał „Lot” w porozumieniu z Ministrem Bezpieczeństwa Publicznego.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#JanuszSzałkowski">Wnoszę o zatwierdzenie tego dekretu, jednomyślnie przyjętego przez komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy życzy kto sobie zabrać głos w sprawie zreferowanych dekretów? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem zreferowanych dekretów, zechce wstać. Dziękuję. Czy jest kto przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekrety zostały zatwierdzone.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 16 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Wojskowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 3 kwietnia 1948 r. o służbie wojskowej oficerów Wojska Polskiego (Dz. U.R. P. nr 20, poz. 135) (druk nr 304).</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#StanisławSzwalbe">Jako sprawozdawca głos ma poseł Nagórski,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WiktorNagórski">Wysoka Izbo! Referując w imieniu Komisji Wojskowej dekret, z dnia 3 kwietnia 1948 r. o służbie wojskowej oficerów Wojska Polskiego, chciałbym w pierwszym rzędzie podkreślić tę cechę, która dekret w ten sposób najbardziej istotny charakteryzuje. Dekret ten mianowicie — tak ze swego ducha, jak i ze swej litery — wywodzi się z ludowego charakteru Wojska Polskiego. Jest on wyrazem ścisłego związku, istniejącego między Wojskiem Polskim a Narodem. Jest wyrazem tych nierozerwalnych więzów, które łączą nasz korpus oficerski z szerokimi masami ludowymi.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WiktorNagórski">I nie ma w tym nic dziwnego. Wojsko Polskie rodziło się w twardych dniach okupacji, kiedy robotnik i chłop chwytał za broń, żeby walczyć o wolność. Wojsko Polskie rodziło się na gościnnej i sprzymierzonej ziemi radzieckiej i hartowało się w walce z najeźdźcą, który niósł zagładę narodową, zagładę kultury i zagładę wszelkiego postępu. Na polu walki w bojach partyzanckich oraz w szeregach I i II armii zdobywali swe szlify oficerskie nasi oficerowie ludowi. Walczyli o Polskę wolną i niepodległą, o Polskę sprawiedliwości społecznej, Polskę ludową.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#WiktorNagórski">I dziś, gdyśmy w wyniku zbrojnego wysiłku Wojska Polskiego oraz twardej ofiarnej walki całego Narodu zdobyli i wolność narodową i społeczną, Wojsko Polskie, a wraz nim korpus oficerski służy interesom Narodu, jego niepodległości, jego demokratycznym zdobyczom społecznym.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#WiktorNagórski">Wyrazem tego właśnie dorobku, tego charakteru, tej funkcji Wojska Polskiego oraz korpusu oficerskiego jest dekret niniejszy, ustalający zasady pragmatyki oficerskiej. Głęboki więc sens posiadają te sformułowania dekretu, które w sposób jasny i precyzyjny określają charakter ludowy Wojska Polskiego oraz korpusu oficerskiego, sformułowania akcentujące nierozerwalny związek między Wojskiem a Narodem, między wojskiem a obozem demokracji ludowej, obozem postępu, obozem reform społecznych.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#WiktorNagórski">Art. 1 niniejszego dekretu stwierdza: „Wojsko Polskie, odrodzone ofiarą krwi i ciężkim znojem ludu polskiego, stoi na straży niepodległości i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej, ustroju demokracji ludowej i dokonanych reform społecznych”, „Oficer jest żołnierzem — obywatelem” — stwierdza art. 2 — „na którym spoczywa szczególny obowiązek obrony Rzeczypospolitej, ustroju demokracji ludowej i praw ludu polskiego. Dla obrony tych wartości oficer winien poświęcić wszystkie swe wysiłki i wiedzę, a gdy zajdzie potrzeba również zdrowie i życie. Oficer winien być wzorem miłości Ojczyzny i oddania ludowi polskiemu, z którego wyszedł i któremu zawdzięcza wolność, naukę i stanowisko”.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#WiktorNagórski">Artykuły te nie tylko formułują w sposób najbardziej pełny istotę i charakter naszego korpusu oficerskiego, ale wyznaczają też te momenty, które zasadniczo różnią nasz korpus oficerski od sanacyjnego oficerskiego korpusu z lat międzywojennych. Trudno bowiem nie przypomnieć postanowień wstępnych sanacyjnej pragmatyki oficerskiej z dnia 12 marca 1937 r. Art. 1 tej pragmatyki stwierdza, że — cytuję dosłownie — „Siły zbrojne wskrzeszone niezłomną wolą pierwszego marszałka Polski Józefa Piłsudskiego... mają wcielać w życie jego wskazania i cnoty rycerskie”. Dziś wiemy dobrze, ku czemu, ku jakim klęskom poprowadziły wojsko i cały naród „wskazania wodza”. Postanowienia te to wyraz sanacyjnej odmiany faszystowskiego „Fuhrer — prinzip” (zasady wodzowstwa), która narodowi wyznaczyła rolę jedynie zespołu ślepych wykonawców woli jednostki, A jaka miała być rola wojska? Wojsko w tym układzie politycznym pomyślane było jako narzędzie rządzącej kliki, jako instrument ucisku i panowania klasy posiadaczy nad narodem. Elitarny zawodowy korpus oficerski, odcięty od szerokich mas narodu, miał być właśnie najmocniejszą podporą panowania tej klasy i kliki, wyrażającej jej interesy.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#WiktorNagórski">Dziś nie ma. bo nie może być sprzeczności pomiędzy interesami Wojska i Narodu. Wojsko służy Narodowi i związane jest z nim nierozerwalnie.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#WiktorNagórski">Dekret o służbie oficerów Wojska Polskiego z dnia 3 kwietnia 1948 r. jest wyrazem głębokich przeobrażeń, które sięgają nie tylko w strukturę naszego korpusu oficerskiego, ale i w jego rodowód społeczny, w jego profil ideowo-polityczny.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#WiktorNagórski">Dekret w przeciwieństwie do sanacyjnej pragmatyki oficerskiej nie ogranicza dla nikogo dostępu do korpusu oficerskiego i praw do dalszego awansu. Oficerem może być każdy, kto posiada odpowiednie kwalifikacje polityczne, moralne i fachowe. Droga do awansu w stopniu wojskowym i stanowisku służbowym jest otwarta dla każdego i zależna jest wyłącznie od przydatności służbowej. Został w ten sposób zniesiony chiński mur oddzielający oficera od podoficera i szeregowca, a tym samym od reszty społeczeństwa. Wymowna jest też statystyka obrazująca profil społeczny naszego korpusu oficerskiego: 50% oficerów Wojska Polskiego to synowie robotników, 38% — to synowie chłopscy, około 10% stanowią synowie inteligencji pracującej. Jest to niewątpliwie wynikiem głębokiego powiązania korpusu oficerskiego z masami ludowymi.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#WiktorNagórski">Dekret składa się z czterech zasadniczych działów. Dział 1 określa polityczne, społeczne i moralne oblicze oficera i precyzuje warunki konieczne dla uzyskania stanowiska oficera demokratycznego Wojska Polskiego. Dział 2 mówi o korpusach osobowych oficerów, o stopniach oficerskich, o obowiązkach i prawach oficera. Dział 3 zawiera przepisy dotyczące poszczególnych grup oficerów zawodowych, rezerwy, w stanie spoczynku i t. zw. oficerów tytularnych. Dział 4 ustała zagadnienia służbowe oficerów, powołanych do służby w związku z wojną i w pierwszych łatach po wojnie, określa stosunek do służby wojskowej przedwojennych oficerów służby stałej i podoficerów zawodowych, precyzuje sprawę weryfikacji stopni wojskowych i szereg innych przepisów przejściowych.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#WiktorNagórski">Chciałbym zwrócić Wysokiej Izbie uwagę na art. 60 niniejszego dekretu, który uznaje wszystkich oficerów, pełniących obecnie służbę wojskową jako oficerów zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#WiktorNagórski">Przepis ten zapewnia wszystkim oficerom, bez względu na to, czy czynią zadość warunkom stawianym oficerom zawodowym (np. ukończenie szkół oficerskich), przejście do korpusu oficerów zawodowych i uzyskanie wszelkich praw z tym związanych. Dekret staje na stanowisku poszanowania zasług oficerów, którzy stopień oficerski zdobyli bądź w walce z okupantem w szeregach odrodzonego Wojska Polskiego, bądź w oddziałach partyzanckich w czasie okupacji albo też w trudnych latach odbudowy kraju.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#WiktorNagórski">Należy też podkreślić, że pragmatyka ta jest wyrazem głębokiej troski Rządu i społeczeństwa o potrzeby korpusu oficerskiego i wojska.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#WiktorNagórski">Dekret o służbie wojskowej oficerów jest niewątpliwym przejawem ogólnej stabilizacji stosunków w kraju. Jest on również wyrazem przeobrażeń rozwojowych i procesów stabilizacyjnych w samym Wojsku Polskim. Odpowiada on nowoczesnym formom organizacyjnym Polskiej Siły Zbrojnej, uwzględniającym doświadczenia ostatniej wojny światowej. Jest on przejawem okrzepnięcia ideologicznego naszego korpusu oficerskiego, krystalizacji jego demokratycznego oblicza politycznego.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#WiktorNagórski">Normy prawne dekretu ściśle precyzują zarówno stanowisko oficera jak i jego prawa i obowiązki. Wprowadzają do korpusu oficerskiego czynnik stabilizacji.</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#WiktorNagórski">W sposób ustawowy zostały ujęte zasady ideowe i organizacyjne korpusu oficerskiego, zasady, które zrodziły się w ogniu wałki z okupantem i z rodzimą reakcją i które doprowadziły do zwycięskiego zakończenia tej wałki.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#WiktorNagórski">W tym tkwi siła tej pragmatyki.</u>
          <u xml:id="u-33.17" who="#WiktorNagórski">Winna się ona stać fundamentem dla dalszego rozwoju Wojska Polskiego, dla dalszego rozwoju i dalszej stabilizacji korpusu oficerskiego.</u>
          <u xml:id="u-33.18" who="#WiktorNagórski">Z tych wszystkich względów wnoszę w imieniu Komisji Wojskowej, aby Wysoka Izba zatwierdziła omawiany dekret z dnia 3 kwietnia 1948 r. o służbie wojskowej oficerów Wojska Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-33.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Pokrzywa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanPokrzywa">Wysoki Sejmie! Zabierając głos w dyskusji nad dekretem o służbie wojskowej oficerów Wojska Polskiego w imieniu klubów poselskich Stronnictwa Ludowego i Polskiego Stronnictwa Ludowego, dajemy przy tej okazji wyraz szczerej, głębokiej miłości i przywiązania rzesz chłopskich zorganizowanych w naszych stronnictwach do odrodzonego Wojska Polskiego i jego kadry oficerskiej.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JanPokrzywa">Jeśli dwa nasze stronnictwa chłopskie w tej debacie reprezentuje tylko jeden mówca, to jest to świadectwem, że między naszymi stronnictwami na obecnym etapie zapanowała całkowita zgodność poglądów w tak zasadniczej dziedzinie, jaką jest stosunek do wojska i spraw z nim związanych. Można śmiało powiedzieć, że stosunek nasz do wojska, jego prac i jego spraw jest także jednym z czynników, które ułatwiają i przyśpieszają konsolidację mas chłopskich w jedno stronnictwo.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JanPokrzywa">Stosunek mas chłopów do wojska i jego korpusu oficerskiego jest jak najbardziej serdeczny, bliski i pełen życzliwości. Wynika to nie tylko z naturalnego sentymentu do armii, jaki zawsze cechował nasz lud, ale przede wszystkim z tego, że w wojsku naszym, w jego składzie społecznym, w jego stosunku do chłopa, w jego stosunku do zagadnień państwowych widzimy wcielenie tych haseł i idea i ów, które na swych sztandarach wypisała demokracja ludowa.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JanPokrzywa">Wojsko nasze odradzało się i wzrastało w ciężkich dniach krwawej, niespotykanej dotąd w dziejach okrutnej i brutalnej hitlerowskiej okupacji. Naród zdradzony i opuszczony przez tych, którzy blichtrem „guzika” pokrywali swą nicość, małość i nieodpowiedzialność, chwytał sam za broń, by walczyć z najeźdźcą. Wyrastało wojsko i jego kadra oficerska w najtrudniejszych formach walki, jaką jest walka partyzancka, jak i na dalekich, ciężkich szlakach bojów frontowych.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#JanPokrzywa">Na polach walk, płacąc serdeczną krwią i znojem, zdobywali szlify oficerskie synowie chłopów i robotników.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#JanPokrzywa">Walka z Niemcem to nie jedyny front walki naszego ludowego wojska i naszych ludowych oficerów, gdyż walcząc o niepodległość walczyli jednocześnie o Polskę ludu pracującego, o Polskę wielkich reform społecznych i gospodarczych. Gdziekolwiek powstawały zawiązki Wojska Polskiego, czy to w kraju w oddziałach partyzanckich Batalionów Chłopskich, czy to w Gwardii Ludowej i Armii Ludowej, jak i w I Armii na ziemi radzieckiej, było ono zbrojnym ramieniem narodu polskiego, broniło wiernie najżywotniejszych interesów ludu pracującego.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#JanPokrzywa">Wywodząc się w ogromnej większości z chłopskiego i robotniczego pnia, realizowało marzenia narodu polskiego o takim wojsku, które nie tytko przyczyni się do rozbicia i wypędzenia z kraju okupanta niemieckiego, ale też obroni interesy ludu przed zakusami reakcji, dążącej do restauracji stosunków przedwrześniowych.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#JanPokrzywa">W ogniu wojny wyzwoleńczej i w okresie powojennym wykuwało się i krystalizowało nowe oblicze ideowe, społeczne i moralne naszego żołnierza i oficera. Korpus oficerski naszego wojska można dziś śmiało nazwać korpusem ludowym, bowiem składa się on z synów robotniczych, chłopskich, drobnych rzemieślników i inteligencji pracującej.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#JanPokrzywa">Ten skład społeczny kadry oficerskiej mówi sam za siebie i najlepiej świadczy o jej powiązaniu z najżywotniejszymi interesami mas pracujących. I dlatego też kadra oficerska, jak i całe nasze wojsko jest najsilniej zespolone z nową, wielką drogą dziejową, po której kroczy nasz naród — drogą demokracji ludowej. Wojsko Polskie i jego oficerowie zabezpieczają tę drogę rozwojową i umacniają przez swą szczytną i ofiarną służbę społeczną. Wojsko nasze nie stoi na uboczu i nie odgradza się od narodu, ale brało i bierze żywy, aktywny udział we wszystkich akcjach społecznych i państwowych.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#JanPokrzywa">I dlatego też, gdy ukazał się wiekopomny dekret o reformie rolnej, realizujący odwieczne marzenia chłopa o ziemi, żołnierz i oficer Wojska Polskiego, walcząc na froncie z Niemcami o wolność, dzielił równocześnie ziemię pańską razem ze swymi braćmi — chłopami i robotnikami. Gdy nadszedł czas wiosennych siewów w 1945 r„ to pierwsza zaorana skiba i pierwsze ziarno na ziemiach odzyskanych rzucane było ręką żołnierza i oficera chłopa tuż za pierwszą linią frontu. Wbite zostały słupy graniczne na Odrze i Nysie zachodniej twardą ręką żołnierską, zaorana i obsiewana była ziemia przez chłopa i robotnika w mundurze żołnierskim. Widzieliśmy żołnierza i oficera przy rozminowywaniu naszych pól i przy żniwach, czasu wielkiej powodzi i przy budowie dróg i mostów. Widzieliśmy go wszędzie tam, gdzie było najtrudniej i najciężej, gdzie trzeba wielkiej odwagi i wielkiego oddania, gdzie trzeba wielkiego zrozumienia, jak i wielkiej miłości ludu i jego spraw oraz dużego ładunku nienawiści do tego wszystkiego, co stoi na drodze postępu i sprawiedliwości. Tak więc nasze ludowe wojsko ze względu na swój skład społeczny, jak i jego stosunek do spraw ludzi pracy i zagadnień życia państwowego jest nowym, odrodzonym wojskiem z formy, ducha i treści. I dlatego też słusznym jest postanowienie Rządu, gdy wnosi pod obrady Sejmu do zatwierdzenia nową pragmatykę oficerską, regulującą w jasno sprecyzowanych normach prawnych zasadnicze obowiązki jak i uprawnienia oficera.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#JanPokrzywa">Dekret o służbie wojskowej wywodzi się z ludowego charakteru naszego wojska, jego linii politycznej, jego dowództwa. Wielki' kredyt zaufania udzielony przez Rząd i społeczeństwo w postanowieniu dekretu, który uznaje wszystkich oficerów pełniących obecnie czynną służbę wojskową jako oficerów zawodowych, jest w pełni uzasadniony.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#JanPokrzywa">Wypada w tym miejscu przypomnieć, jakie bariery klasowe i polityczne stawiała sanacyjna pragmatyka kandydatom na oficerów zawodowych — jaskrawym tego przykładem były np. osławione „pułki herbowe” w kawalerii. Innym przykładem sprzeczności pragmatyki z 1937 r. z charakterem odrodzonego Wojska Polskiego, z jego rolą i miejscem w ustroju demokracji ludowej, są postanowienia, które jako cel i zadania wojska wskazują „wcielanie w życie wskazań wodza”, tych „wskazań”, które doprowadziły zarówno wojsko jak i kraj cały do klęski. Wojsko w tym układzie często wykorzystywane było jako instrument, ucisku i panowania klasy posiadaczy nad narodem. Jest rzeczą nie do pomyślenia, ażeby korpus oficerski odrodzonego Wojska Polskiego mógł być użyty przeciwko władzy ludowej, przeciwko chłopom, robotnikom i wszystkim ludziom pracy. Wojsko nasze nieraz chroniło spokojnych obywateli przed rozbojem i terrorem reakcji, walczyło o zapewnienie im takich warunków, w których mogliby swobodnie żyć i pracować.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#JanPokrzywa">Nowa pragmatyka oficerska jest wyrazem głębokiej troski Rządu i społeczeństwa o potrzeby korpusu oficerskiego i wojska, jest wyrazem coraz większej stabilizacji stosunków na wszystkich odcinkach naszego życia państwowego.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#JanPokrzywa">Dekret o służbie wojskowej oficerów znosi wszelkie bariery klasowe i polityczne, jakie były stawiane za czasów sanacyjnych, otwiera szeroko drogi dla synów chłopskich i robotniczych do zaszczytnej służby w szeregach oficerskich.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#JanPokrzywa">Dając wyraz przeświadczeniu, że nowa pragmatyka oficerska słusznie ujmuje i określą podstawowe prawa i obowiązki tysięcy synów chłopskich, robotniczych i inteligencji pracującej, stanowiących korpus oficerski Wojska Polskiego, kluby poselskie Stronnictwa Ludowego i Polskiego Stronnictwa Ludowego głosować będą za zatwierdzeniem dekretu w brzmieniu ogłoszonym.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławSzwalbe">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 17 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracji i Bezpieczeństwa oraz Wojskowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 14 kwietnia 1948 r. o zasiłkach i pomocy dla żołnierzy Wojska Polskiego, żołnierzy i funkcjonariuszów bezpieczeństwa publicznego, członków Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej oraz ich rodzin (Dz, U, R. P. nr 21, poz. 139) (druk nr 305).</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma sprawozdawca poseł Wenclik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WitoldWenclik">Wysoka Izbo! Demokracja Polski ludowej żywiła stale wielką cześć dla zbrojnych wysiłków żołnierza polskiego, wytyczającego granice Polski i walczącego z własnym zbrojnym podziemiem, Demokracja ludowa otaczała zawsze żołnierza polskiego troskliwą opieką.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WitoldWenclik">Wydany w r. 1945 dekret o pomocy dla rodzin żołnierzy Wojska Polskiego oraz zdemobilizowanych żołnierzy starał się nieść pomoc tak. dla rodzin żołnierzy, jak i dla samych żołnierzy po ich zdemobilizowaniu. Dekret powyższy regulował stosunki w okresie wojny. Dlatego zaszła konieczność znowelizowania go dla potrzeb w okresie pokoju, dla potrzeb stałej służby pokojowej. Zadanie to rozwiązuje dekret z dnia 14 kwietnia 1948 r„ ogłoszony w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej nr 21 pod pozycją 139.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#WitoldWenclik">Dekret przewiduje zasiłki i pomoc dla żołnierzy Wojska Polskiego i ich rodzin w czasie pokoju, dla żołnierzy i funkcjonariuszów służby bezpieczeństwa publicznego i ich rodzin oraz dla członków Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej i ich rodzin w wypadku uszkodzenia zdrowia, związanego ze służbą, uszkodzenia zdrowia powstałego w związku przyczynowym ze służbą, w stopniu powodującym całkowitą lub częściową, stałą łub czasową niezdolność do pracy zarobkowej, Zasiłki dla żołnierzy obejmują: zasiłek jednorazowy, czyli odprawę, której górną granicę ustala się na uposażenie 12-miesięczne, oraz zasiłki miesięczne wypłacane w ciągu jednego miesiąca po zwolnieniu ze służby w wysokości dotychczasowego miesięcznego uposażenia.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#WitoldWenclik">Pomoc dla żołnierzy obejmuje pomoc lekarską na koszt Skarbu Państwa, pierwszeństwo w uzyskaniu przydziałów mieszkaniowych, pierwszeństwo przy równych kwalifikacjach w przyjmowaniu do pracy, do zakładów naukowych itp. przez czas trwania uszkodzenia zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#WitoldWenclik">Zasiłki i pomoc dla rodzin żołnierzy obejmują zasiłek jednorazowy, zasiłki miesięczne i zasiłki dzienne. Zasiłki jednorazowe i zasiłki miesięczne ulegają podziałowi między uprawnionych członków rodziny żołnierza. Prawo do zasiłku jednorazowego i zasiłków miesięcznych przysługuje rodzinie żołnierza poległego, zmarłego lub zaginionego w związku przyczynowym ze służbą.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#WitoldWenclik">Jeżeli chodzi o zasiłki jednorazowe i miesięczne żołnierzy szeregowców, którzy nie otrzymywali stałego uposażenia, to odprawy te obliczane są odpowiednio do uposażenia kaprala i nadterminowego. Jeżeli zaś chodzi o podoficerów, to odpowiednio oblicza się według uposażenia oficera nadterminowego.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#WitoldWenclik">Zasiłki dla szeregowych członków ORMO odpowiadają uposażeniom pobieranym przez szeregowych Milicji Obywatelskiej, Dekret ten jest podyktowany głęboką troską Rządu niesienia pomocy żołnierzom niezależnie od sposobów, przewidzianych przez prawo, a uprawniających do zaopatrzenia emerytalnego, inwalidzkiego. Tym niemniej podlegają one zawieszeniu, jeżeli żołnierz pobiera zasiłki na podstawie tego dekretu, Zgodnie z uchwałą Komisji Administracji i Bezpieczeństwa oraz Wojskowej proszę Wysoką Izbę o zatwierdzenie zreferowanego dekretu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie dekretu z druku nr 305? Nikt głosu nie żąda, wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 18 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Rolnej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 14 kwietnia 1948 r. w sprawie dostosowania do warunków powstałych w związku z wojną zasad postępowania z dnia 31 lipca 1920 r. o scalaniu gruntów. (Dz. U. R. P. nr 21, poz. 144) (druk nr 317). Głos ma sprawozdawca poseł Janusz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanuszPoseł">Wysoka Izbo! Dekret o scalaniu gruntów chłopskich z dnia 14 kwietnia 1948 r., który mam referować, został zatwierdzony przez Komisję Rolną. Jednak parę uwag chciałbym dorzucić w sprawie doniosłości tego dzieła.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JanuszPoseł">Sprawa scaleniowa na naszych ziemiach polskich już od kilkudziesięciu lat zaprzątała umysły różnych polityków i społeczników, dążących do poprawy bytu mas chłopskich. Z tego powodu w różnych punktach kraju zaczęło scalenie powoli stawiać kroki, aż sprawa ta doczekała się reformy rolnej, a z nią włączenia olbrzymich obszarów do parcelacji. Również przesiedlenie na ziemie odzyskane spowodowało potrzebę uregulowania gospodarstw chłopskich, by nie w kilku lub kilkunastu miejscach rolnik posiadał parcelę i tym samym rozbity warsztat prac powodował niedogodności i stratę czasu w pracy chłopskiej, a nieraz kompletną niemożliwość prowadzenia jako tako gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JanuszPoseł">Obecnie Rząd ludowy, mając na uwadze dobro wsi i chłopa, stawia przed Sejmem dekret o scaleniu gospodarstw chłopskich, by tym samym ulżyć w pracy szerokich mas, a my, posłowie, uznajemy, iż przez scalenie gruntów otworzy się brama, przez którą w jadą do chłopa różne maszyny rolnicze, a z nimi dobrobyt i ulżenie w pracy oraz zysk na czasie.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#JanuszPoseł">Chłop zorganizowany w spółdzielni maszynowej w Związku Samopomocy Chłopskiej, z jednej strony mając trochę oddechu w swoich zajęciach, z drugiej zaś widząc owoce techniki, zapragnie gremialnie dążyć do oświaty, do tej twórczyni ogólnego dobra ludzkości. Z maszyną na roli, oświatą i organizacją chłopów przyjdzie klęska dla wszystkich czarodziei, kpiących w ordynarny sposób jeszcze gdzieniegdzie z chłopskiej biedy, głoszących swoją oklepaną tezę: „Jak ci chłopie tu na ziemi bieda, to w niebo patrz”. My tym wszystkim bez wyjątku panom teraz każemy w niebo patrzeć, gdyż całą ziemię w Polsce różnego systemu dziedzicom zabraliśmy i orzemy, siejemy, a teraz będziemy scalać, i zanim dokończymy naszego dzieła scalenia i komasacji, to problem wielkich majątków u nas w kraju nie będzie już istniał. Pozostaną jedynie tylko uregulowane majątki państwowe jako doświadczalne bazy rolnicze i jedyny właściciel ziemski — chłop, nie pracujący na różnych dziedziców, chłop, który w najbliższych latach przekształci ziemię ojczystą w piękny ogród, a wioski nasze w piękne osiedla i we wzorowe gospodarstwa. Taki los zgotuje im chłop wraz z robotnikiem, gdyż ten, jak dotychczas w reformie rolnej mu pomagał, tak i teraz da mu maszyny, by chłopu lżej było w pracy na roli, by mocniej głowę i bary trzymał do góry. Rolnik zaś da płody wyżywienia ludowi pracującemu w miastach, fabrykach, tworząc wieczny sojusz chłopsko-robotniczy dla potężnej i szczęśliwej Polski ludowej.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#JanuszPoseł">Po tych moich wyjaśnieniach, w paru zdaniach naświetlających sprawę scalenia gruntów, proszę Wysoką Izbę w imieniu Komisji Rolnej o zatwierdzenie dekretu w brzmieniu ogłoszonym.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda, przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zawartego w druku nr 317, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma Sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 19 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Rolnej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 26 kwietnia 1948 r. o ochronie lasów nie stanowiących własności Państwa. (Dz. U. R. P. nr 24, poz. 165) (druk nr 296).</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Kępczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WincentyKępczyński">Wysoki Sejmie! Dekret z dnia 26 kwietnia 1948 r. o ochronie lasów nie stanowiących własności Państwa ma za zadanie ochronę lasów prywatnych o powierzchni co najmniej 0,10 ha, jak również należytego zalesienia terenów leśnych. Zawiera cały szereg przepisów porządkowych, w jaki sposób należy prowadzić gospodarkę leśną na małych przestrzeniach prywatnych. Natomiast lasy, których obszar przekracza 20 ha, powinny być zagospodarowane na podstawie planów gospodarstwa leśnego, sporządzonych według zasad, obowiązujących w państwowym gospodarstwie leśnym.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WincentyKępczyński">Komisja Rolna wnosi o zatwierdzenie dekretu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Gesing.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RomanGesing">Wysoka Izbo! Imieniem klubów poselskich Polskiego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Ludowego ustosunkowuję się do dekretu o ochronie lasów nie stanowiących własności Państwa.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#RomanGesing">Przy omawianiu niniejszego dekretu musimy uświadomić sobie, jaką pozycję w ogólnej gospodarce narodowej zajmują łasy. Drzewo jest jednym z najbardziej potrzebnych i niezbędnych gospodarstwu narodowemu surowców. Jeśli dodamy do tego, że lasy wpływają na cechy fizyczne kraju w zakresie regulowania bilansu wodnego, że mają wpływ na klimat, że wywierają wpływ na zdrowie ludzi, że służą do mechanicznego utrwalenia gleby, że mają wpływ na kulturę społeczną, to musimy wyciągnąć wniosek: należy podnieść na wyższy szczebel poziom ich zagospodarowania, by powierzchnie, na których występują i na które można je wprowadzić, produkowały maksimum masy drzewnej i uczestniczyły wydatnie w ogólnej produkcji dóbr ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#RomanGesing">Ani Polska, ani chłop nasz nie może sobie pozwolić na zmarnowanie choć piędzi ziemi, leżącej bezproduktywnie odłogiem, wziąwszy także pod uwagę zbyt małą lesistość, która w Polsce wynosi około 20% całego obszaru i nie wystarcza na zaspokojenie potrzeb krajowych, a jest mniejsza od lesistości wszystkich otaczających nas państw, gdzie wynosi ona około 30% w stosunku do ich całego obszaru.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#RomanGesing">Jeżeli zważymy, jak wielkiej dewastacji lasów dokonał zbrodniczy okupant niemiecki, oraz zważywszy, że odbudowa lasów nie może być dokonana szybko, gdyż potrzebne tu są i wielkie nakłady pieniężne i długie okresy czasu, to uznać należy, że opieka nad lasami jest wielkim i ważnym zadaniem Państwa.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#RomanGesing">Upaństwowienie lasów, które było sformułowane w programie ruchu ludowego od 30 lat, nie mogło być urzeczywistnione ani wówczas, ani w okresie rządów sanacyjnych, aż dopiero Manifest Lipcowy uznał je za jedną z podstaw naszego ustroju gospodarczego, a urzeczywistnił to Rząd ludowy.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#RomanGesing">Większość lasów w Polsce, a w szczególności wszystkie lasy obszarnicze, znalazły się wreszcie w rękach Państwa — słusznie z punktu widzenia gospodarki narodowej lasów, które zawsze mają charakter dobra publicznego, i słusznie z punktu widzenia sprawiedliwości społecznej, ponieważ z rąk obszarniczych zostały wyłączone możliwości ciągnięcia zysków osobistych.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#RomanGesing">W ten sposób zabezpieczono przed rabunkową gospodarką i dla dobra ogólnego większość naszych lasów.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#RomanGesing">Ogółem własnością Państwa jest 85% powierzchni lasów.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#RomanGesing">Zabezpieczenia i stworzenia dla nich odpowiednich warunków wymaga jeszcze reszta lasów wchodzących w skład gospodarstw chłopskich, a jednym ze środków prowadzących do tego jest omawiany dekret o ochronie lasów nie stanowiących własności Państwa. Obszar tych lasów wynosi około 1.100.000 ha, co stanowi 15% ogólnego obszaru lasów. Z tego przypada na indywidualną własność chłopską 690.000 ha, lasów samorządowych 340.000 ha, wspólnot 50.000 ha i kościelnych 20.000 ha.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#RomanGesing">Lasy samorządowe dzielą się na gromadzkie i miejskie, lecz nie ma żadnych danych statystycznych co do podziału na te dwie grupy, jak również i podane wyżej cyfry nie są ścisłe, ponieważ nie mamy jeszcze w Ministerstwie Leśnictwa odpowiednio przeprowadzonych prac statystycznych, które są konieczne w ustroju gospodarki planowej.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#RomanGesing">Należy uświadomić sobie, dlaczego jest konieczny dekret o nadzorze nad lasami nie stanowiącymi własności Państwa.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#RomanGesing">Wobec długotrwałości okresu produkcji, z nakładów na produkcję mogą korzystać dopiero następne pokolenia, wskutek tego właściciel z natury rzeczy unika koniecznych nakładów na zalesienie gruntów leśnych, nieużytków i drzewostanów, a nawet często dla uzyskania nikłych i doraźnych korzyści skłonny jest do nieopłacalnej na dłuższy czas zmiany uprawy. Wobec tego, że trudno jest określić moment dojrzałości, powstaje skłonność do przedwczesnego i nadmiernego wyrębu drzew. Poza tym właściciel nie zdaje sobie sprawy z wartości lasów na swoim ograniczonym polu działania, z wartości, o których mówiłem na wstępie, jak wpływ na regulację wody, łagodność klimatu, utrwalenie gleby oraz wpływy na kulturę społeczną, wobec czego interwencja Państwa jest konieczna.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#RomanGesing">Dekret w art. 2 uważa za las zwarty obszar, którego powierzchnia wynosi co najmniej 0,10 ha. Jest to obszar bardzo mały i można by mieć wątpliwości, czy norma ta nie jest zbyt niska; Zważywszy jednak, że kwestia ochrony zad rzewień jest u nas aktualna wobec wielkiego spustoszenia, można by uznać, że istnieje uzasadnienie tej zbyt niskiej normy. Brak jest jednak koncepcji, w jaki sposób należy chronić zadrzewienia. Gdy taka koncepcja powstanie, będzie celowe podniesienie tej niskiej normy.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#RomanGesing">Najistotniejszym przepisem jest zasada wyrażona w art. 4, określająca zadania gospodarstwa leśnego: „Lasy powinny być zagospodarowane w sposób, zapewniający ich zachowanie, jak również najpełniejsze trwałe zaspokojenie potrzeb społecznych w zakresie produkcji surowca drzewnego, oraz wpływów na cechy fizyczne kraju, kulturę społeczną i obronność Państwa”. Takie sformułowanie zadań jest wielkim postępem w leśnej polityce gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#RomanGesing">Z zasady tej wynikają wszystkie następne przepisy o zagospodarowaniu lasów. Dotyczą one obowiązku zalesienia gruntów leśnych pozbawionych drzewostanu, wykonywania czyszczeń i trzebieży oraz ochrony przed szkodliwymi owadami.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#RomanGesing">Istotną sprawą i mającą najczęstsze zastosowanie w życiu codziennym chłopa jest użytkowanie lasu. Pod tym względem dekret nie wymaga uzyskania zezwolenia, lecz zawiera nakaz zgłoszenia wyrębu.</u>
          <u xml:id="u-43.16" who="#RomanGesing">Przepis ten jest naturalnie uciążliwy dla wsi, ale łagodzi go ta okoliczność, że władzą, której ma być złożone zgłoszenie, jest nadleśnictwo, a życzyć by sobie należało, aby zainteresowany mógł składać zgłoszenie leśniczemu, jako zazwyczaj bliższemu sąsiadowi.</u>
          <u xml:id="u-43.17" who="#RomanGesing">W tym zakresie postulatem wsi byłoby niezbyt rygorystyczne traktowanie spraw wyrębu i obok słusznej ochrony lasów liczenie się również z potrzebami życiowymi gospodarstw rolnych, z którymi to lasy są związane. Leśnicy zawodowi z powodu umiłowania lasu nie widzą często potrzeb gospodarczych wsi i poszczególnych gospodarstw chłopskich, mogą więc doprowadzić do przerostów administracyjno-biurokratycznych.</u>
          <u xml:id="u-43.18" who="#RomanGesing">Sądzimy, że administracja leśna znajdzie właściwe podejście do rozstrzygania codziennych nie łatwych sytuacji gospodarczych wsi i stworzy system, który rozsądnie zharmonizowałby interesy indywidualnej gospodarki chłopskiej ze społecznymi.</u>
          <u xml:id="u-43.19" who="#RomanGesing">Mamy nadzieję, że Obywatel Minister wyda odpowiednią instrukcję administracji leśnej do wykonania tego dekretu tak, by chronił on lasy i umożliwił zaspokajanie bieżących potrzeb wsi.</u>
          <u xml:id="u-43.20" who="#RomanGesing">Jakkolwiek przepisy o ochronie i zagospodarowaniu lasów nie stanowiących własności Państwa są całkowicie uzasadnione, to jednak musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jest to tylko jeden ze środków leśnej polityki gospodarczej, mającej na celu rozwój produkcji leśnej i to środek o charakterze administracyjnym, który powinien być stosowany tylko w wypadkach uzasadnionych. Ze względu na to, że z zachowania lasów i dobrego zagospodarowania korzysta nie tylko sam posiadacz, lecz całe społeczeństwo i że nakłady na produkcję leśną rentują się dopiero po upływie dłuższego okresu czasu, wydaje się konieczną pomoc Państwa.</u>
          <u xml:id="u-43.21" who="#RomanGesing">Najbardziej palącą konieczność udzielenia pomocy chłopskim gospodarstwom leśnym leży w zakresie zalesiania. Z zalesieniem związane są wysokie koszty, które w lasach państwowych przekraczają 20.000 zł na 1 ha, na co często chłop nie znajduje środków. I tu przede wszystkim potrzebna jest pomoc w formie sadzonek i nasion. Należałoby również rozważyć możliwość udzielenia częściowej pomocy gotówkowej czy w formie zasiłków z budżetu Ministerstwa Leśnictwa, czy z budżetu inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-43.22" who="#RomanGesing">Byłoby celowe umieszczenie w programie zawodowych szkół rolniczych niewielkiej ilości godzin wykładowych na temat zagospodarowania i ochrony drobnego lasu chłopskiego. Należałoby specjalną opieką otoczyć leśne wspólnoty gruntowe, które nie są należycie zorganizowane wskutek nie wykonywania dotychczas ustawy z dnia 4 maja 1938 r. o uporządkowaniu leśnych wspólnot gruntowych (nadanie statutu i osobowości prawnej).</u>
          <u xml:id="u-43.23" who="#RomanGesing">Omawiając niniejszy dekret, wyrażamy nadzieję, że Ministerstwo Leśnictwa stworzy pełny program polityki w stosunku do niepaństwowych gospodarstw leśnych i będzie go konsekwentnie realizowało dla dobra Polski ludowej.</u>
          <u xml:id="u-43.24" who="#RomanGesing">Oświadczam w imieniu klubów poselskich PSL i SL, że będziemy głosować za zatwierdzeniem niniejszego dekretu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławSzwalbe">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt nie jest przeciwny.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do punktu 20 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Odbudowy o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 26 kwietnia 1948 r. o Zakładzie Osiedli Robotniczych (Dz. Ust. R. P. nr 24, poz. 166) (druk nr 309).</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Albrechtowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JerzyAlbrecht">Wysoka Izbo! Dekret o Zakładzie Osiedli Robotniczych z dnia 26 kwietnia 1948 r. jest aktem prawnym, który tworzy podstawę dla ujęcia i właściwego rozwiązania w ramach specjalizowanej organizacji wielkiego problemu budownictwa mieszkaniowego dla potrzeb mas pracujących. Dekret tworzy podstawę dla planowego rozwiązywania tego problemu w skali ogólnopaństwowej. Powołuje on bowiem instytucję, której zadaniem jest scentralizowanie, skoordynowanie i planowe realizowanie zamierzeń rozproszonych dotąd inwestorów w dziedzinie budownictwa mieszkaniowego dla potrzeb szerokich mas pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JerzyAlbrecht">Konieczność takiego właśnie planowego i skoordynowanego ujęcia w skali ogólnopaństwowej zagadnienia budownictwa mieszkań pracowniczych dyktuje nasza rzeczywistość. Wysuwa ona sprawę masowego budownictwa mieszkań pracowniczych jako czołowe i palące zadanie. Nasz ustrój demokracji ludowej na drodze realizacji reform społecznych, zmierzających do podniesienia warunków bytu i stopy życiowej mas pracujących, nie może ominąć problemu dostarczenia robotnikom odpowiedniej ilości dobrych, higienicznych mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JerzyAlbrecht">Głód mieszkaniowy, który z całą ostrością uderzał w byt klasy robotniczej w warunkach przedwrześniowych, nie został i nie mógł być dotąd we właściwy sposób rozwiązany w warunkach naszej rzeczywistości wobec nawału palących potrzeb inwestycyjnych w innych gałęziach gospodarki narodowej. Nierzadko w wielu ośrodkach kraju uległ on zaostrzeniu na skutek zniszczeń wojennych. Zagadnienie masowego budownictwa mieszkaniowego, które zaspokoiłoby potrzeby świata pracy, stoi dziś przed nami jako problem społeczny w całej rozciągłości.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#JerzyAlbrecht">Mamy niezachwianą wolę problem ten rozwiązać po linii potrzeb i życzenia mas robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#JerzyAlbrecht">Zagadnienie pracowniczego budownictwa mieszkaniowego nabiera szczególnej wagi i ostrości, gdy spojrzymy na nie w aspekcie perspektyw i dynamiki rozwoju naszych stosunków gospodarczych i produkcyjnych. Z każdym dniem rozwija się nasza produkcja przemysłowa. Dla rozbudowujących się i na nowo powstających ośrodków przemysłowych konieczne jest równoległe dostarczenie mieszkań dla zatrudnionych w procesie produkcji robotników. Problem ten występuje dziś z całą ostrością w przemyśle węglowym i w innych gałęziach wytwórczości oraz w ośrodkach miejskich z Warszawą na czele.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#JerzyAlbrecht">Masowe budownictwo mieszkaniowe stało się dziś nieodzownym czynnikiem, warunkującym pomyślny rozwój naszego przemysłu. Jest faktem niewątpliwym, że braki w dziedzinie mieszkań pracowniczych składają się już dziś na wąskie przekroje w planie realizacji rozbudowy naszej produkcji przemysłowej. Tak więc problem masowego budownictwa mieszkań robotniczych stał się dziś pierwszorzędnym zagadnieniem społecznym i gospodarczym o znaczeniu ogólnopaństwowym.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#JerzyAlbrecht">Właściwe rozwiązanie tego problemu stosownie do jego rozmiarów i wagi wymaga skupienia rozproszonych dotąd w tej dziedzinie wysiłków inwestycyjnych państwa i planowej ich realizacji. Uzasadnia tę konieczność sam choćby rozmiar inwestycji w dziedzinie budownictwa mieszkaniowego, wzrastając z roku na rok w toku realizowania naszych planów gospodarczych. I tak: plan inwestycyjny przeznaczał ogółem na budownictwo mieszkaniowe w 1946 r. 0,5 miliarda zł, w 1947 r. — 4,5 miliarda zł, w 1948 r. — 16,8 miliarda zł, zaś w planie na 1949 r. dyskutowana jest suma około 22 miliardów zł. Sumy te róść będą niewątpliwie w planach inwestycyjnych lat następnych.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#JerzyAlbrecht">Poważny rozmiar i gwałtowny wzrost sum inwestycyjnych na budownictwo mieszkaniowe pociąga konieczność jak najbardziej planowego, racjonalnego, a co za tym idzie i oszczędnego ich ujęcia i wykorzystania. Również specyficzna problematyka i nowa w stosunku do lat ubiegłych sytuacja na odcinku budownictwa mieszkań robotniczych pociąga potrzebę scentralizowania i planowego na doświadczeniach i naukowych podstawach i studiach opartego ujęcia tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#JerzyAlbrecht">W zakresie pokrycia zapotrzebowania mieszkaniowego szerokich mas robotniczych stoją dziś przed nami dwa równoległe problemy: z jednej strony maksymalne wykorzystanie kubatury mieszkaniowej w domach i osiedlach zniszczonych poprzez objęcie akcją remontów wszystkich nadających się do tego budynków, z drugiej zaś strony staje zagadnienie nowego budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#JerzyAlbrecht">Zdając sobie w pełni sprawę z wagi akcji remontów, która jako ciągle aktualny i palący problem stoi zwłaszcza na ziemiach odzyskanych, widzieć należy wysuwające się w coraz szerszym zakresie zagadnienie nowego budownictwa, które zwłaszcza wobec wyczerpującego się w wielu ośrodkach kraju zapasu budynków zdatnych do remontu, nabiera już dziś i nabierać będzie z każdym rokiem coraz większej wagi. I to właśnie nowe budownictwo wysuwa również nową problematykę, która wymaga planowego i centralnego ujęcia.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#JerzyAlbrecht">Szybkość rozwoju ośrodków przemysłowych warunki i potrzeby ich lokalizacji, związany z tym szybki napływ ludności, która wciągana będzie w proces produkcji, w szczególności przewidywany dopływ ludności wiejskiej do nowo powstających i rozbudowujących się ośrodków przemysłowych powoduje, że na odcinku nowego budownictwa mieszkań pracowniczych stajemy wobec problemu budowy już nie tylko oddzielnych domów i bloków mieszkalnych, ale całych osiedli. Osiedla te budowane być muszą zgodnie z nowoczesnymi wymaganiami urbanistyki i zaspokajać winny społeczne potrzeby ich mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#JerzyAlbrecht">Obok mieszkań znaleźć się tu muszą ośrodki życia społecznego i kulturalnego, żłobki, przedszkola, szkoły i urządzenia użyteczności publicznej. Rozszerza to bardzo poważnie problematykę dotychczasowego budownictwa mieszkaniowego i pociąga konieczność jego z góry planowanego ujęcia.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#JerzyAlbrecht">Aby sprostać zadaniom masowego budownictwa mieszkań i osiedli pracowniczych, które stałyby się czynnikiem poważnych osiągnięć społecznych klasy robotniczej, a równocześnie dźwignią dalszego rozwoju gospodarczego, trzeba dostosować formy i proces techniczny naszego budownictwa do skali zadań, stojących przed nami w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#JerzyAlbrecht">W zakresie techniki i organizacji masowego budownictwa ciągle jeszcze jesteśmy poważnie zacofani. Budownictwa masowego nie można rozwiązywać metodami rzemieślniczymi, panującymi u nas jeszcze w gospodarce budowlanej, powodują one bowiem marnotrawstwo środków pieniężnych i powolne tempo wykonawstwa.</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#JerzyAlbrecht">To zacofanie techniczne byłoby niemożliwe do przełamania na odcinku pracowniczego budownictwa mieszkaniowego w warunkach dotychczasowego rozproszkowania zamierzeń inwestycyjnych i braku planującego ośrodka inwestycji i wykonawstwa.</u>
          <u xml:id="u-45.15" who="#JerzyAlbrecht">Stoi wreszcie przed nami zagadnienie zabezpieczenia właściwego użytkowania mieszkań i osiedli, t. j. właściwej ich administracji tak, by zapewnić właściwy poziom eksploatacji technicznej budynków, przeciwdziałać procesom ich dewastacji, celowo wykorzystać ich powierzchnię mieszkaniową i w pełni zaspokoić potrzeby społeczne i kulturalne ich mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-45.16" who="#JerzyAlbrecht">Tak w ogólnych zarysach wygląda problematyka masowego budownictwa mieszkań pracowniczych, stojąca dziś na porządku dnia.</u>
          <u xml:id="u-45.17" who="#JerzyAlbrecht">Problematyka ta nie może być rozwiązana właściwie w ramach dotychczasowych rozproszonych i niedostatecznie planowych form budownictwa mieszkań pracowniczych. Niewątpliwie staje się koniecznym scentralizowanie i skoordynowanie akcji budownictwa mieszkań robotniczych w ramach specjalizowanej, sprężyście działającej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-45.18" who="#JerzyAlbrecht">Instytucją tą zgodnie z dekretem z dnia 26 kwietnia 1948 r. ma być Zakład Osiedli Robotniczych. ZOR właśnie winien stać się organem, który zastąpi nieskoordynowane wysiłki użytkowników, jakimi są dziś zainteresowane zakłady pracy czy też poszczególne gałęzie przemysłu, organem, który by fachowo i ze znajomością sprawy mieszkaniowej na danym terenie tworzył programy, formułował zadania dla budownictwa i budował. Instytucja ta winna rozwiązać sprawę niedostatecznie dziś na rynku budowlanym prowadzonej dokumentacji technicznej, hamującej sporządzanie planów przez powołanie biur, projektujących budynki mieszkalne i osiedla. ZOR winien masowo dostarczać projektów, odpowiadających potrzebom klasy robotniczej i nowoczesnym wymogom budownictwa, zgodnie z dyscypliną państwowej polityki budowlanej.</u>
          <u xml:id="u-45.19" who="#JerzyAlbrecht">Rozwijając pracę nad normalizacją i standaryzacją, nad produkcją typowych elementów budowlanych, nad projektami typowych budynków i jednostek osiedlowych, ZOR winien unowocześnić metody budownictwa, podwyższyć jego jakość i zaspokoić istniejący w chwili obecnej głód w dziedzinie poprawnych projektów dla budownictwa społecznego, ZOR przez scentralizowany nadzór, koordynację zleceniodawstwa i ścisłą kontrolę techniczną nad prowadzonym przez siebie budownictwem mieszkaniowym powinien uzyskać poważny efekt ekonomiczny w formie dotrzymywania terminu, podniesienia poziomu technicznego i potanienia wykonawstwa.</u>
          <u xml:id="u-45.20" who="#JerzyAlbrecht">Centralizując wspomniane funkcje w ręku jednolitej, terenowo zorganizowanej instytucją powinniśmy osiągnąć także dużą ekonomię w wykorzystaniu kadr wysoko wykwalifikowanych inżynierów i techników.</u>
          <u xml:id="u-45.21" who="#JerzyAlbrecht">ZOR przez nawiązanie do pozytywnych tradycji dorobku budownictwa społecznego, spółdzielczości mieszkaniowej, doświadczeń TOR — Towarzystwa Osiedli Robotniczych, Polskiego Towarzystwa Reformy Mieszkaniowej, winien stać się w skali państwowej realizatorem postępowych tendencji w budownictwie mieszkaniowym, tendencji, które w warunkach naszego ustroju mogą znaleźć dopiero pełne i zdrowe formy realizacji.</u>
          <u xml:id="u-45.22" who="#JerzyAlbrecht">W myśl art. 1 dekretu ZOR jest generalnym pożyczkobiorcą kredytów inwestycyjno-mieszkaniowych i posiada wyłączną gestię w dziedzinie przebudowywania tych kredytów na terenie całego kraju. „Zadaniem jego jest spełnianie wszelkich czynności, związanych z budownictwem społecznych osiedli i mieszkań pracowniczych, a w szczególności prowadzenie akcji budownictwa pracowniczego, finansowanego ze środków, przeznaczonych na ten cel w państwowym planie inwestycyjnym”. Art. 2 dekretu określa ZOR jako osobę prawa publicznego, podlegającą Ministrowi Odbudowy. Zadanie swe ZOR wypełnia poprzez swe organa wykonawcze, jakimi są dyrekcje osiedli robotniczych, powołane przez Ministra Odbudowy, przy czym art. 3 dekretu przewiduje powstanie dyrekcji o charakterze terenowym, powoływanych na wniosek prezesa ZOR, oraz dyrekcji, związanych z określonymi gałęziami produkcji, bądź zakładami pracy, powoływanych na wniosek zainteresowanego ministra.</u>
          <u xml:id="u-45.23" who="#JerzyAlbrecht">Zakres zadań, stojących przed Zakładem Osiedli Robotniczych, określa art, 5 dekretu. Do ważniejszych zadań należy w myśl dekretu, między innymi:</u>
          <u xml:id="u-45.24" who="#JerzyAlbrecht">1) opracowywanie i składanie Ministrowi Odbudowy wniosków i projektów w zakresie polityki terenowej, związanej z budownictwem osiedli robotniczych, projektów osiedli i mieszkań, planów finansowania i podziału kredytów oraz projektów standartów mieszkań pracowniczych,</u>
          <u xml:id="u-45.25" who="#JerzyAlbrecht">2) składanie wniosków co do popierania budownictwa indywidualnego,</u>
          <u xml:id="u-45.26" who="#JerzyAlbrecht">3) prowadzenie lub zlecenie studiów w zakresie budownictwa osiedli i domów,</u>
          <u xml:id="u-45.27" who="#JerzyAlbrecht">4) budowa domów i osiedli wraz z urządzeniami społecznymi oraz odbudowa domów uszkodzonych,</u>
          <u xml:id="u-45.28" who="#JerzyAlbrecht">5) nadzór finansowy nad działalnością w dziedzinie budowy osiedli pracowniczych, prowadzoną przez inne instytucje ze środków, będących w dyspozycji zakładu,</u>
          <u xml:id="u-45.29" who="#JerzyAlbrecht">6) do zakresu zadań ZOR należy ponadto zarząd lub zlecanie administracji osiedli, inicjowanie samorządów domów i osiedli oraz kształcenie administratorów w kierunku fachowym i społecznym.</u>
          <u xml:id="u-45.30" who="#JerzyAlbrecht">Strukturę władz centralnych zakładu określają art. 9, 10 i 11 dekretu. Zakładem kieruje zarząd z prezesem na czele. Organem doradczym zarządu jest rada główna Zakładu Osiedli Robotniczych. W skład rad wchodzą przedstawiciele zainteresowanych resortów państwowych i przedstawiciele Rady Państwa. Reprezentowany jest w niej również czynnik społeczny poprzez delegatów Komisji Centralnej Związków Zawodowych. W skład rady wejdą również, zgodnie z dekretem, przedstawiciele instytucyj zainteresowanych w budownictwie pracowniczym, a więc przedstawiciele Centralnego Związku Spółdzielczego, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych, Polskiego Towarzystwa Reformy Mieszkaniowej i Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, przedstawiciele gałęzi gospodarczych, mających największe udziały w planach inwestycji mieszkaniowych, wreszcie rzeczoznawcy w dziedzinie urbanistyki i mieszkalnictwa. W ten sposób skład rady gwarantuje w najszerszym zakresie udział wszystkich czynników zainteresowanych i kompetentnych w dziedzinie budownictwa mieszkań pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-45.31" who="#JerzyAlbrecht">Strukturę władz dyrekcji osiedli robotniczych określają art. 12, 13 i 14 dekretu. Władzami dyrekcji są: zarząd powołany przez prezesa ZOR jako organ nadzoru zarządu i rada dyrekcji. W skład rady dyrekcji o charakterze terenowym wchodzą przedstawiciele odpowiedniej okręgowej komisji związków zawodowych oraz przedstawiciele gałęzi gospodarczych, zatrudniających w danym terenie największą ilość pracowników. Do rady dyrekcji, obejmującej budownictwo dla określonej gałęzi produkcji lub zakładów pracy, wchodzą przedstawiciele właściwego związku zawodowego lub rady zakładowej oraz delegaci zarządu instytucji, dla potrzeb której prowadzone jest budownictwo. Nadto w skład rady wchodzą przedstawiciele odpowiedniego urzędu planowania przestrzennego oraz odpowiedniej wojewódzkiej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-45.32" who="#JerzyAlbrecht">Tak pomyślana struktura władz terenowych ZOR gwarantuje udział wszystkich czynników zainteresowanych w budownictwie mieszkań robotniczych, jak również sprężyste i jednolite kierownictwo ze strony władz centralnych zakładu.</u>
          <u xml:id="u-45.33" who="#JerzyAlbrecht">Zagadnienie prawa do zamieszkania w budynkach i osiedlach, wybudowanych przez ZOR, reguluje art. 17 dekretu. W osiedlach i domach, budowanych przez terenowe dyrekcje, prawo zamieszkania przysługuje pracownikom zrzeszonym w związkach zawodowych, zatrudnionym w gospodarce publicznej lub spółdzielczej, przy czym podział kubatury nastąpi między instytucje w stosunku do rozdziału kredytów na budownictwo pracownicze w ramach państwowego planu inwestycyjnego. Rozdział mieszkań, wybudowanych dla potrzeb określonych gałęzi gospodarki lub określonych zakładów, nastąpi według przyjętych przepisów o mieszkaniach służbowych.</u>
          <u xml:id="u-45.34" who="#JerzyAlbrecht">Tak w ogólnych zarysach wygląda zakres zadań, struktura organizacyjna i funkcje zakładu osiedli robotniczych według przepisów dekretu. Przez powołanie ZOR dekret stwarza dostateczne podstawy dla centralnego, sprężystego i planowego ujęcia zagadnienia robotniczego budownictwa mieszkaniowego. Realizacja dekretu umożliwia skupienie, koordynację i uintensywnienie wysiłków Państwa na odcinku budownictwa mieszkań pracowniczych i jak najbardziej racjonalne i oszczędne wykorzystanie przeznaczonych na ten cel środków.</u>
          <u xml:id="u-45.35" who="#JerzyAlbrecht">Stan organizacyjny zakładu w terenie w chwili obecnej jest następujący: działają dwie dyrekcje okręgowe ZOR, a mianowicie w Warszawie z tymczasowym obszarem działania w mieście stołecznym Warszawie i województwach centralnych i wschodnich oraz dyrekcja śląska z zasięgiem działania na województwa śląskie i krakowskie. Ponadto uruchomiono już szereg delegatur, których zadaniem jest prowadzenie ściśle określonej akcji budowlanej w terenie. W stadium przygotowania znajduje się przejęcie przez zakład dotychczasowego biura budowlanego przemysłu węglowego w Zabrzu, utworzonego dekretem Ministra Przemysłu i Handlu w październiku 1946 r., dla prowadzenia akcji budownictwa mieszkaniowego dla pracowników przemysłu węglowego. Wobec powołania Zakładu Osiedli Robotniczych biuro to, zgodnie z dekretem o Zakładzie Osiedli Robotniczych wejdzie w skład zakładu jako jego dyrekcja branżowa, obejmująca sprawy budownictwa mieszkaniowego dla potrzeb przemysłu węgłowego.</u>
          <u xml:id="u-45.36" who="#JerzyAlbrecht">Jeżeli chodzi o najbliższy program ZOR w dziedzinie masowego skupionego budownictwa osiedlowego, to w pełnym toku są prace projektowe i przygotowawcze do budownictwa 1949 r. Pracownie projektowe ZOR pracują już nad wielkim projektem nowych dzielnic Warszawy, który będzie realizowany w 1949 r. i w latach następnych w stolicy.</u>
          <u xml:id="u-45.37" who="#JerzyAlbrecht">Jedna z nich powstanie na rumowiskach byłego gheta na Muranowie, gdzie wybudowanych zostanie około 10.000 mieszkań za sumę około 5 miliardów zł w pierwszym rzucie. Drugą wielką próbą sprawności i organizacji ZOR będzie zaprojektowanie i realizacja nowego miasta przemysłowego dla kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców, które musi być wybudowane przy nowej hucie na Śląsku.</u>
          <u xml:id="u-45.38" who="#JerzyAlbrecht">Przez realizację dekretu o Zakładzie Osiedli Robotniczych uczynimy niewątpliwie poważny krok naprzód w dziedzinie zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych i podniesienia stopy życiowej mas robotniczych, jak również na drodze pomyślnego rozwoju naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-45.39" who="#JerzyAlbrecht">W imieniu Komisji Odbudowy wnoszę o zatwierdzenie dekretu o Zakładzie Osiedli Robotniczych w brzmieniu ogłoszonym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Moskwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ZygmuntMoskwa">Wysoka Izbo! Dekret z dnia 26 kwietnia 1948 r. o Zakładzie Osiedli Robotniczych jest ważnym krokiem w kierunku stworzenia ogólnopaństwowej planowej polityki budownictwa mieszkaniowego, stając się przez to istotnym wkładem do rozpracowania zagadnienia mieszkaniowego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#ZygmuntMoskwa">Problem przebudowy strukturalnej naszego kraju, wypływający z narodowego planu odbudowy gospodarczej, skierował naturalny strumień ludności ze wsi do miast, do zatrudnienia w przemyśle. Jeśli w dodatku uwzględnimy wielkie zniszczenia budynków mieszkalnych, których nie uniknęło prawie żadne miasto w Polsce, to spodziewać się należy, że kryzys mieszkaniowy będzie się obecnie gwałtownie pogłębiał, zagrażając realizacji planu odbudowy na odcinku najważniejszym, jakim jest przemysł. Dlatego też zrozumiałym staje się fakt, że szczególnym zadaniem Zakładu Osiedli Robotniczych, określonym w art. 1 dekretu, jest prowadzenie akcji budownictwa pracowniczego, finansowanego ze środków przeznaczonych na ten cel w państwowym planie inwestycyjnym, którego poważną pozycją jest budownictwo mieszkaniowe, związane z uruchomieniem nowych fabryk.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#ZygmuntMoskwa">Punkt 1 art. 5 omawianego dekretu stwarza realne podstawy do budowy nowych osiedli pracowniczych przez zapewnienie odpowiednich terenowe Na samorządy wszystkich miast, a w pierwszym rzędzie tych, które są objęte tegorocznym planem inwestycji budownictwa mieszkaniowego w szerszym zakresie, spadnie ważne zadanie ustalenia programu rozwoju przestrzennego miasta. Koordynacja więc zamierzeń Ministerstwa Przemysłu i Handlu z samorządami miejskimi poprzez Zakład Osiedli Robotniczych może dać gwarancję szybkiej i sprawnej realizacji planów odnośnie zagadnienia terenowego.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#ZygmuntMoskwa">Nie wątpimy więc, że budowa mieszkań. pracowniczych związanych z zakładami pracy będzie na pewno zrealizowana w szybkim tempie.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#ZygmuntMoskwa">Na marginesie jednak omawianego wyżej problemu klub posłów Stronnictwa Demokratycznego chciałby zwrócić uwagę na to, aby akcja budownictwa mieszkaniowego fabrycznego nie wpłynęła hamująco na inne rodzaje budownictwa mieszkaniowego, a przede wszystkim o charakterze własnościowym typu indywidualnego czy też spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#ZygmuntMoskwa">Dotychczas działające spółdzielnie mieszkaniowe, jak również inwestorzy prywatni muszą być przekonani o tym, że Zakład Osiedli Robotniczych nie ma za zadanie likwidacji każdej inicjatywy budowlanej nie znajdującej się w ramach tego zakładu, lecz wprost przeciwnie jego najważniejszym zadaniem jest koordynacja wszystkich wysiłków w tej dziedzinie odbudowy i nadania im charakteru akcji planowej ogólno-państwowej.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#ZygmuntMoskwa">Następnie należy zwrócić uwagę na konieczność zdecydowanego podziału dwóch zagadnień, związanych z realizacją omawianego dekretu, a mianowicie planowania i wykonawstwa w terenie.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#ZygmuntMoskwa">O ile planowanie winno być bezwzględnie scentralizowane i Zakład Osiedli Robotniczych staje się faktycznie jedynym czynnikiem rozwiązującym ten problem w skali państwowej, to scentralizowanie problemów, związanych z praktycznym wykonawstwem, byłoby czynnikiem wybitnie hamującym odbudowę. Dlatego też fakt, że dyrekcje osiedli robotniczych, będące organami wykonawczymi zakładu, są osobami prawa publicznego, stwarza możliwości sprawniejszego działania tych dyrekcji w terenie, dając im prawo decyzji w wielu dziedzinach, co niewątpliwie zostanie jasno sformułowane w zapowiedzianych statutach.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#ZygmuntMoskwa">Ze względu na dobro polityki budowlanej w poszczególnych ośrodkach miejskich nie wskazanym byłoby powoływanie w jednym mieście więcej jak jednej dyrekcji osiedli robotniczych. Dlatego też zastosowanie pkt. 2 art. 3, dopuszczającego istnienie na jednym terenie dwóch rodzajów dyrekcji, winno być ograniczone do wyjątkowych wypadków i mieć w zasadzie miejsce jedynie w wybitnych intensywnie odbudowujących się miastach, jak np. w Warszawie. W wypadku równoczesnego istnienia dwóch dyrekcji na jednym terenie koordynacja prac tych dyrekcji odnośnie zatrudnienia i polityki płac oraz zagadnień materialnych może zapobiec tak szkodliwemu zjawisku, jakim jest ciągłe przechodzenie sił fachowych: rzemieślniczych i technicznych z jednej firmy do drugiej, dalej trudność na odcinku transportu materiałowego, co uniemożliwia ciągłość prac i wywołuje niejednokrotnie duże trudności w planowym wykonywaniu robót.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#ZygmuntMoskwa">Sądzimy, że zagadnienia te łącznie z zagadnieniem zatrudnienia wszystkich pracowników, posiadających odpowiednie kwalifikacje w zawodzie budowlanym, będą jak najszybciej zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#ZygmuntMoskwa">Szczegółowa analiza dekretu poza omawianymi uwagami nasuwa szereg uzupełnień, które klub mógłby wnieść chociażby odnośnie art. 5, omawiającego zadania zakładu. Zadania te są tak rozległe i tak wielkiej wagi w naszej gospodarce narodowej, że rola zakładu urasta do roli wielkiego ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#ZygmuntMoskwa">Narzucałaby się tu konieczność wprowadzenia artykułu osobnego, precyzującego kolejność i sposób realizacji zadań stojących przed zakładem. Klub nasz w przekonaniu, że wypowiedzi tu wygłoszone zostaną wzięte pod uwagę przy realizacji lego dekretu, pragnąc jednocześnie jak najspieszniejszego prowadzenia akcji przez nowopowstały zakład nie zgłasza jednak formalnych poprawek do omawianego dekretu.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#ZygmuntMoskwa">Przy okazji omawiania dekretu o Zakładzie Osiedli Robotniczych klub nasz pragnie zaapelować do Rządu o rozpracowanie rozwiązania problemu mieszkaniowego w miastach w ogóle.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#ZygmuntMoskwa">Zabezpieczenie istniejących budynków mieszkalnych od kompletnego zniszczenia jest w chwili obecnej równie ważnym zagadnieniem jak budowa nowych mieszkań. Prawie codziennie notujemy wypadki ewakuacji ludzi ze starych budynków, które zagrażają zawaleniem. Co gorsza, nie są to niejednokrotnie budynki uszkodzone przez działania wojenne, lecz budynki niszczejące na skutek braku najprymitywniejszej konserwacji. Muszą się więc znaleźć fundusze specjalne z przeznaczeniem na remont domów mieszkalnych, państwowych i samorządowych, a jednocześnie palącą się staje sprawa prywatnych domów, które niejednokrotnie stają się własnością faktycznie opuszczoną wobec zupełnego braku zainteresowania ze strony właściciela.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#ZygmuntMoskwa">Orientujemy się doskonale, że szczególniej właśnie jeśli chodzi o prywatne domy czynszowe, to wysokość komornego jest tym czynnikiem wywołującym brak zainteresowania tymi domami.</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#ZygmuntMoskwa">W równym stopniu odnosi się to do opuszczonych domów przejętych przez zarządy miejskie, które nie posiadają odpowiednich kredytów na remonty.</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#ZygmuntMoskwa">Wydaje się, że gospodarka na tym odcinku musi być sprowadzona do wspólnego mianownika tak, jak to zostało uczynione na odcinku odbudowy, gdzie zastosowano ustawowy przymus.</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#ZygmuntMoskwa">Drugim zagadnieniem odnośnie istniejących mieszkań to zagadnienie gospodarki istniejącymi lokalami, związane z kontrolą najmu i kontrolą zaludnienia.</u>
          <u xml:id="u-47.18" who="#ZygmuntMoskwa">Pomimo obowiązującego dekretu z dnia 21 grudnia 1945 r., regulującego powyższe zagadnienia, jednak ta dziedzina naszej gospodarki pozostawia obecnie najwięcej do życzenia.</u>
          <u xml:id="u-47.19" who="#ZygmuntMoskwa">Stosunki te nie ulegną poprawie, jeśli się jak najprędzej nie przeprowadzi powszechnego spisu imiennego ludności, z jednoczesnym spisem lokali, co będzie stanowiło podstawę do stworzenia realnych kartotek mieszkaniowych w zarządach miejskich.</u>
          <u xml:id="u-47.20" who="#ZygmuntMoskwa">Jednocześnie należałoby wprowadzić w stosunku do wszystkich obywateli ścisłą kontrolę ich miejsca zamieszkania, uwidocznioną w dowodach osobistych lub specjalnych kartach mieszkaniowych, co uniemożliwiałoby zajmowanie przez jedną osobę dwóch mieszkań w różnych miejscowościach, jak również wykluczało fikcyjne zameldowanie.</u>
          <u xml:id="u-47.21" who="#ZygmuntMoskwa">Takie czy inne sposoby zmierzające do uzdrowienia stosunków mieszkaniowych w Polsce powinny być jak najprędzej zastosowane.</u>
          <u xml:id="u-47.22" who="#ZygmuntMoskwa">Widzimy na podstawie dotychczasowej praktyki, że Rząd w oparciu o wszystkie twórcze warstwy narodu potrafił pokonać o wiele większe trudności od tu wymienionych.</u>
          <u xml:id="u-47.23" who="#ZygmuntMoskwa">Fakt ten napawa nas głębokim przekonaniem, że zagadnienia mieszkaniowe zostaną należycie rozpracowane przez kompetentne czynniki i poddane realizacji w najkrótszym czasie.</u>
          <u xml:id="u-47.24" who="#ZygmuntMoskwa">Doceniając doniosłość dekretu o Zakładzie Osiedli Robotniczych jako pierwszego bardzo poważnego kroku, zmierzającego do racjonalnego rozwiązania problemu mieszkaniowego w Polsce, klub posłów Stronnictwa Demokratycznego będzie głosował za przyjęciem tego dekretu w brzmieniu ogłoszonym w Dzienniku Ustaw.</u>
          <u xml:id="u-47.25" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Nowicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarianNowicki">Wysoki Sejmie! Imieniem Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów chciałbym zgłosić następujące uwagi do dekretu:</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MarianNowicki">Kwestia mieszkaniowa we wszystkich państwach wysuwa się na czoło problemów, które muszą być rozwiązane w szybkim tempie. W Polsce klęska mieszkaniowa jest bardziej dotkliwa niż w wielu innych krajach ze względu na spuściznę pozostawioną przez szkodliwą politykę mieszkaniową rządów przedwrześniowych i wielkie zniszczenia w okresie wojny i okupacji. Sytuacja taka niestety nie ogranicza się wyłącznie do odcinka mieszkaniowego, a przeciwnie odnosi się do całokształtu gospodarczego naszego Państwa. Pociągnęło to za sobą głęboko sięgające konsekwencje: plany inwestycyjne pierwszych łat rządów ludowych musiały położyć nacisk na odbudowę i budowę komunikacji, przemysłu i rolnictwa, pozostawiając sprawę mieszkalnictwa na marginesie zaspokajania jego najbardziej palących potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#MarianNowicki">Zgodnie z planami walka z klęską mieszkaniową ma się rozpocząć dopiero od r. 1950. A co w międzyczasie? Bierne oczekiwanie na przeminięcie „martwego sezonu”? Otóż nie. Radością napawać nas muszą poczynania Rządu, stwarzającego w okresie przejściowym mocną podbudowę prawną i koncepcyjną, przygotowującą „teren” tak, aby, gdy nadejdzie czas, masowe budownictwo mieszkań społecznie najpotrzebniejszych mogło ruszyć z miejsca dla realizacji przemyślanych i przygotowanych z góry planów.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#MarianNowicki">Prawo mobilizacji sił fachowych, prawo zapewnienia terenów uzbrojonych, prawo o normach i standartach, prawo o dystrybucji materiałów budowlanych i instalacyjnych, doświadczalnictwo budowlane, uruchamianie warsztatów produkujących materiały budowlane i masowe szkolenie kadr — oto kolejne etapy przygotowawcze.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#MarianNowicki">I wreszcie wchodzimy w nowy, najważniejszy etap: powstania Zakładu Osiedli Robotniczych, który już od 1948 r. budując swój aparat jednocześnie przez praktyczne wykonanie planu inwestycji mieszkaniowych będzie głównym dystrybutorem mieszkań dla świata pracy, mając jednocześnie wielkie pole do własnych doświadczeń, przemyśleń i usprawniania metod swojej pracy.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#MarianNowicki">Nie należy bowiem zapominać, że pomimo postawienia w pierwszej 3-latce sprawy mieszkalnictwa na n-tym miejscu planu inwestycyjnego, kwoty przeznaczane na dostarczanie mieszkań dla świata pracy już obecnie są wyższe niż przeznaczano w Polsce na ten cel przed ostatnią wojną.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#MarianNowicki">Dlaczego przywiązujemy tak wielką wagę do dekretu o powołaniu Zakładu Osiedli Robotniczych? Dlatego, że stwarza on podstawy do realizacji programu mieszkaniowego klasy pracującej. Jakież są te podstawy?</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#MarianNowicki">1. Centralizacja kwot przeznaczonych na społeczne budownictwo mieszkaniowe. Ustalona przez właściwe czynniki hierarchia zaspokajania potrzeb mieszkaniowych przejdzie do wykonania ZOR. Zlikwiduje to sobie-państwo poszczególnych urzędów czy zakładów pracy, odciąży je od zajmowania się sprawami nie należącymi do ich zadań, a jakże często wpływającymi ujemnie na wyniki właściwej pracy, zmniejszy radykalnie kwoty przeciekające z inwestycyj na kupno placów czy domów.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#MarianNowicki">2. Rozwiązywanie problemu mieszkaniowego przez masowe budownictwo w dzielnicach mieszkaniowych społecznych osiedli spowoduje: należyte wykorzystanie szczupłego zespołu projektodawców osiedli, usunie wszelkie przerosty powierzchni mieszkalnej i wykończenia mieszkań, spowoduje przestrzeganie norm i standartów, potani projekty; unormuje właściwe wykorzystanie przedsiębiorstw budowlanych, zapewni odpowiedni nadzór, potani zwózkę i prefabrykację materiałów budowlanych, umożliwi zmaszynizowanie pracy na budowie. Życiowe odstępstwa od tej zasady są w dekrecie przewidziane.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#MarianNowicki">3. Duże znaczenie ma przepis zobowiązujący ZOR do nadzoru finansowego i technicznego nad działalnością prowadzoną przez inne instytucje, zrzeszenia i samorząd finansowane z funduszów ZOR. Z jednej strony spowoduje to bowiem ograniczenia wszelkich kosztownych przerostów, z drugiej daje możność ZOR wykorzystania dla realizacji jego celów zdrowych aparatów już istniejących, co z natury rzeczy zwolni ZOR od konieczności tworzenia własnego aparatu. Środki w ten sposób zaoszczędzone zwiększą pulę wybudowanych mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#MarianNowicki">4. Wybudowane mieszkania w poszczególnych osiedlach będą zaludnione zasadniczo przez pracowników zarówno umysłowych jak i fizycznych, zatrudnionych w różnorodnych zakładach pracy. Zmieniający miejsce pracy nie będzie zmuszony do jednoczesnego opuszczenia mieszkania, o ile będzie w dalszym ciągu zatrudniony w ramach gospodarki publicznej lub spółdzielczej. Chodzi tu zarówno o życiowe konieczności, jak również o to, że w osiedlach przewidzianych w art. 3 ust. 1 pkt. 2 będziemy mieć do czynienia z mieszkaniami służbowymi, przy czym służbowy charakter mieszkań będzie niejednokrotnie utrzymany tylko czasowo.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#MarianNowicki">5. Oddane do użytku mieszkania w osiedlach mogą być administrowane we własnym zakresie albo oddawane w dzierżawę. W każdym jednak wypadku ZOR będzie nie tylko popierał, ale inicjował samorząd mieszkańców osiedli. Nie ulega kwestii, że wskutek tego nowe osiedla będą spojone więzią wzajemnej pomocy, a co za tym idzie, że mieszkańcy nie będą tylko brać należne dobro, ale też będą dawać troskę o utrzymanie tego dobra na właściwym poziomie, będą się czuli za to dobro odpowiedzialni. Pokonywanie trudności gospodarki w osiedlu otworzy wielu mieszkańcom oczy na trudności, jakie ma w swej gospodarce warsztat pracy, samorząd terytorialny, wreszcie państwo. Będzie to zatem szkoła uobywatelnienia mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#MarianNowicki">Ktoś słusznie powiedział: dla ZOR budowanie mieszkań jest celem, administrowanie zaś nimi jest złem koniecznym. Solidaryzuję się całkowicie z tą wypowiedzią i wierzę, że ZOR pójdzie po drodze chętnego oddawania w dzierżawę osiedli swobodnym zrzeszeniom mieszkańców, czy to poszczególnych osiedli, czy też osiedli znajdujących się w danym mieście.</u>
          <u xml:id="u-49.13" who="#MarianNowicki">Dekret nie wyjaśnia natomiast trzech ważnych spraw, mających bardzo istotne znaczenie, które mogą być bardzo dobrze załatwione przez omówienie ich w statucie ZOR.</u>
          <u xml:id="u-49.14" who="#MarianNowicki">Pierwsza z nich dotyczy udziału użytkownika w kosztach budowy osiedla. Według mojego przekonania pracownik, otrzymujący mieszkanie w domu ZOR, w stosunku do swoich kolegów jest tak uprzywilejowany, że powinien w bardzo skromnym zresztą stopniu przyczynić się do powstania jego mieszkania w formie zwracalnego w razie wyprowadzki wkładu. Jeszcze większe znaczenie ma tu wzmożenie współodpowiedzialności za losy osiedla. Przodownicy pracy mogliby na ten cel otrzymywać specjalne premie.</u>
          <u xml:id="u-49.15" who="#MarianNowicki">Po wtóre zachodzi pytanie, jak będzie rozwiązywana sprawa kolejności prawa do mieszkania. Oczywiście w osiedlach budowanych dla określonych gałęzi gospodarki lub zakładów problem ten przez dłuższy okres czasu będzie mniej palący, aczkolwiek nie wątpię, że opinie zainteresowanych rad zakładowych zawsze będą brane pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-49.16" who="#MarianNowicki">Ale i w tych osiedlach, a jeszcze wcześniej w osiedlach mieszanych powstanie zagadnienie znalezienia środka uniemożliwiającego zarzuty protekcjonizmu i innych niesprawiedliwości. Sprawa otrzymania mieszkania jest bardzo delikatna, a zawiść i podejrzliwość ludzka, nie zawsze uzasadniona, będzie powodować konieczność znalezienia metod przydziału mieszkania, usuwających wszelkie domniemane nawet nadużycia. Powszechnie obowiązujący regulamin, stosowany pod kontrolą rad zakładowych a także mężów zaufania, kandydatów na mieszkania, dałby poczucie sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-49.17" who="#MarianNowicki">Trzecia sprawa dotyczy kosztów eksploatacyjnych do czasu ustawowego uregulowania komornego. Powstające osiedla muszą być wzorcami zamieszkania przyszłościowego przez klasę pracującą Polski ludowej. Wprowadzenie do czynszów oprocentowania i amortyzacji kapitału budowlanego, rzecz prosta, dziś jest niemożliwe. Utrzymanie czystości i porządku, jak również prowadzenie działalności kulturalno-oświatowej też pociąga za sobą znaczne koszty. Wysokie komorne zaś nie mogłoby mieć miejsca w odniesieniu tylko do nieznacznego procentu zatrudnionych, gdyż mogłoby spowodować wyeliminowanie z możności korzystania z mieszkań elementu najsłabszego ekonomicznie.</u>
          <u xml:id="u-49.18" who="#MarianNowicki">Nie wolno nam o pilności uregulowania tej sprawy zapominać. Oczywiście nie dotyczy to mieszkań budowanych na zasadach art. 3 ust. 1 punkt 2.</u>
          <u xml:id="u-49.19" who="#MarianNowicki">W końcu chciałbym poruszyć jeszcze zagadnienie spółdzielczości mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-49.20" who="#MarianNowicki">W związku z powołaniem ZOR sporo ludzi, nawet wśród towarzyszy partyj robotniczych, wyraża przekonanie czy obawy, że jest to konkurencja dla spółdzielni mieszkaniowych, które w ten sposób kończą swój żywot. Jest to przypuszczenie błędne, pochodzące z nieorientowania się w sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-49.21" who="#MarianNowicki">Już ogólnokrajowa konferencja spółdzielczości mieszkaniowej w dniach 12 i 13 maja 1946 r. powzięła uchwałę, wzywającą Związek Rewizyjny, by wespół z Komisją Centralną Związków Zawodowych zainicjował powstanie nadrzędnej organizacji dla rozwiązywania klęski mieszkaniowej w sposób, jak to w lwiej części rozwiązuje dekret ZOR.</u>
          <u xml:id="u-49.22" who="#MarianNowicki">Komisja główna spółdzielczości mieszkaniowej przy Związku Rewizyjnym Spółdzielni, dnia 31 października 1946 r. ustaliła tezy znowu zgodne z zadaniami ZOR Przy każdej okazji spółdzielczość mieszkaniowa do problemu tego powracała i nie dalej, jak w swoim przemówieniu w debacie nad planem inwestycyjnym w Sejmie apelowałem do Rządu, by przygotowany dekret o ZOR został jak najszybciej ogłoszony.</u>
          <u xml:id="u-49.23" who="#MarianNowicki">Prawda, że koncepcja spółdzielczości w swoich szczegółach była nieco różna, opierała się raczej na większym powiązaniu nowej instytucji z ruchem zawodowym i spółdzielczym, ale istota została ta sama.</u>
          <u xml:id="u-49.24" who="#MarianNowicki">Spółdzielczość nigdy nie podchodziła do sprawy walki z klęską mieszkaniową pod kątem widzenia znalezienia dla siebie zajęcia. Przeciwnie, podkreślała zawsze, że cel może być osiągnięty tylko przez wysiłek i to wielki Państwa przy współpracy z samorządem terytorialnym, a spółdzielczość we współpracy ze związkami zawodowymi może od dołu pomagać w realizacji programu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-49.25" who="#MarianNowicki">Tym nie mniej spółdzielczość mieszkaniowa dobrze rozumiała, że masowe budownictwo osiedli mieszkaniowych dla świata pracy, rządzonego przez samorząd mieszkańców, jest wdzięcznym polem dla działalności spółdzielczej.</u>
          <u xml:id="u-49.26" who="#MarianNowicki">Dla spółdzielczości mieszkaniowej czystego typu zawsze będzie drugorzędną rzeczą, kto wybuduje i kto będzie właścicielem domów. Budowa i własność była dla nas zawsze środkiem, umożliwiającym administrowanie osiedlami dla organizowania ich wewnętrznego życia zbiorowego. I widzimy tu zupełną zbieżność interesów ZOR i spółdzielczości, nie tylko wobec brzmienia dekretu, ale także w bezpośrednim uzgodnieniu zasad współpracy z ZOR.</u>
          <u xml:id="u-49.27" who="#MarianNowicki">Nie wyobrażam sobie, ażeby ZOR chciał pochłonąć spółdzielczość. Jestem przekonany, że wprost przeciwnie, we własnym interesie będzie się on starał o rozwój sprawnej, budzącej zaufanie spółdzielczości, która z natury rzeczy będzie formą administracji najmniej podatną na zbiurokratyzowanie.</u>
          <u xml:id="u-49.28" who="#MarianNowicki">Dlatego też, jeżeli nawet w swojej ewolucji ZOR nie przekształci się w jakąś centralę spółdzielczo-państwową, to w każdym razie na pewno wieloma nićmi powiąże się z powstającą centralą spółdzielczości mieszkaniowej, w której władzach niewątpliwie brać będzie udział od zaraz.</u>
          <u xml:id="u-49.29" who="#MarianNowicki">Wierzę mocno, że braterstwo broni ZOR i spółdzielczości mieszkaniowej da maksimum wyników w usunięciu klęski mieszkaniowej dla dobra świata pracy, dla dobra Polski ludowej.</u>
          <u xml:id="u-49.30" who="#MarianNowicki">Klub Polskich Posłów Socjalistycznych głosować będzie za zatwierdzeniem dekretu.</u>
          <u xml:id="u-49.31" who="#komentarz">(Oklaski,)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#StanisławSzwalbe">Głos ma poseł Witaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KazimierzWitaszewski">Wysoki Sejmie! Sprawa budownictwa mieszkaniowego w ogóle, a budownictwa mieszkaniowego dla klasy pracującej w szczególności, jest zagadnieniem palącym ze względu na głód mieszkaniowy, konieczność podniesienia zdrowotności klasy robotniczej i potrzeby rozbudowującego się przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#KazimierzWitaszewski">Nędza mieszkaniowa w Polsce przedwrześniowej była chroniczna, była to prawdziwa klęska społeczna, pogłębiająca się z roku na rok na. skutek polityki, prowadzonej przez rządy chieno-sanacyjne w stosunku do klasy robotniczej. Dla charakterystyki pragnę podać kilka cyfr, które ilustrują sytuację na odcinku mieszkaniowym w Polsce i innych krajach:</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#KazimierzWitaszewski">Mieszkania o liczbie izb −</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#komentarz">(tabela)</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#KazimierzWitaszewski">Katastrofalną sytuację na odcinku mieszkaniowym rządy sanacyjne pogarszały w dalszym ciągu prowadząc politykę popierania „inicjatywy prywatnej” na odcinku mieszkaniowym. Inicjatywa prywatna korzystając z taniego i długoterminowego kredytu budowała nie według potrzeb, a pod kątem własnej kalkulacji i zyskowności własnych wkładów. Wprawdzie uruchomiono wówczas kredyty na budownictwo mieszkaniowe, lecz sposób i podział kredytów nie mógł wpłynąć na polepszenie sytuacji mieszkaniowej klasy robotniczej. Wystarczy wskazać na politykę kredytową Banku Gospodarstwa Krajowego na cele budownictwa mieszkaniowego w latach 1925–1928. Osoby prywatne uzyskały kredyty w następującej wysokości i w procentach ogólnej sumy pożyczek:</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#KazimierzWitaszewski">— 1925 r. — 25.284.000 zł — 58,5%;</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#KazimierzWitaszewski">— 1926 r. — 13.182.200 — 56,5%;</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#KazimierzWitaszewski">— 1927 r. — 48.580.700 — 49,9%;</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#KazimierzWitaszewski">— 1928 r. — 40.453.915 — 30,1%.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#KazimierzWitaszewski">Taka była sytuacja na odcinku mieszkaniowym przez okres 20-lecia rządów chjeno-sanacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#KazimierzWitaszewski">Zniszczenia spowodowane rabunkową gospodarką okupanta i wojną pogorszyły ten stan.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#KazimierzWitaszewski">Z chwilą odzyskania niepodległości kwestia zlikwidowania głodu mieszkaniowego stanęła jako jedna z centralnych spraw w ogólnej gospodarce planowej. Lecz, by przystąpić do planowej akcji budownictwa mieszkaniowego, należało przedtem posiadać wszystkie potrzebne elementy. Wpierw trzeba było uruchomić fabryki metalowe, stolarnie, cegielnie, cementownie i huty szkła. Trzeba było zmobilizować środki finansowe. Tych wszystkich. elementów było nam brak w pierwszym okresie niepodległości. Z tych to powodów akcja budownictwa mieszkaniowego była rozproszkowana, brak było koordynacji i mimo wysiłków różnych instytucji oraz poważnych sum, jak na naszą sytuację ze strony Rządu, akcja ta nie przyniosła i nie mogła przynieść poważnych rezultatów. A należy podkreślić, że plan inwestycyjny w 1946 r. przeznaczył na budownictwo mieszkaniowe ogółem 0,5 miliarda zł., a w 1947 r. suma ta wzrosła do 4,5 miliarda zł, natomiast w 1948 r. zaplanowano na ten cel 16,8 miliarda zł i wydaje się niewątpliwe, że w latach następnych sumy te będą wzrastać.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#KazimierzWitaszewski">Jeśli Państwo w ramach planowej gospodarki przeznacza miliardowe sumy na budownictwo mieszkaniowe w trosce o polepszenie sytuacji mieszkaniowej klasy robotniczej, to jasnym się staje i słusznym, że powołuje do tych, olbrzymich zadań specjalną instytucję — Zakład Osiedli Robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#KazimierzWitaszewski">Dekret o Zakładzie Osiedli Robotniczych stwarza ramy do scentralizowanego budownictwa mieszkaniowego i sprężystej organizacji oraz rozwiązania planowo zagadnień budownictwa mieszkaniowego w skali ogólnopaństwowej. Zadaniem tej organizacji jest zjednoczenie i skoordynowanie wszystkich wysiłków dla zaspokojenia potrzeb robotników i rozładowania kwestii mieszkaniowej, jako bolączki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#KazimierzWitaszewski">Za stworzeniem tego rodzaju organizacji przemawia i to, że wobec ogromu potrzeb na odcinku mieszkaniowym nie możemy i nie rozwiązalibyśmy tak wielkiego zagadnienia dotychczasowymi sposobami. Dotychczasowe metody rzemieślnicze w budownictwie są przyczyną kosztowności, powolności i niskiej wydajności naszego budownictwa, dlatego musimy dążyć do obniżenia kosztów przez umasowienie budownictwa i zmechanizowanie jego procesów. Chodzi przecież o to, by budować jak najwięcej i jak najtaniej. Te względy ekonomiczno-techniczne przemawiają za słusznością powołania ZOR.</u>
          <u xml:id="u-51.15" who="#KazimierzWitaszewski">Z drugiej strony obserwujemy zjawisko wyczerpywania się możliwości ułatwionego uzyskiwania powierzchni mieszkalnej w drodze odbudowy obiektów uszkodzonych i zniszczonych w czasie wojny. Na terenie miast przemysłowych to zagadnienie jest wąskim gardłem w przekroju gospodarki narodowej i utrudnia rozbudowę różnych odcinków naszego życia gospodarczego. To też nowe budownictwo musi zapewnić krajowi taki przyrost mieszkań, który pozwoliłby na rozbudowę starych ośrodków przemysłowych i budowę nowych. Jest rzeczą jasną, że ZOR koordynując rozproszone dotychczas wysiłki poszczególnych inwestorów i skupiając budownictwo na pewnych zwartych terenach będzie w stanie dokonać tego, co dotychczas w większej skali wydawało się niemożliwością. ZOR może budować poszczególne domy, lecz podstawą jego prac winna być budowa wielkich osiedli, dzielnic wielkomiejskich, a nawet całych miast. Te wielkie jednostki mieszkalne winny być zorganizowane w jednostki społeczne. Musi być naukowo przeanalizowana ich treść i forma.</u>
          <u xml:id="u-51.16" who="#KazimierzWitaszewski">I tu, wydaje się, należy wykorzystać doświadczenia stosowane w budowie osiedli robotniczych przez WSM. Obok mieszkań znaleźć się muszą w przyszłych osiedlach ZOR ośrodki życia społecznego, ośrodki wychowawczo-szkoleniowe, jak żłobki, przedszkola, szkoły, urządzenia użyteczności publicznej, ośrodki życia kulturalnego, sportowego i inne.</u>
          <u xml:id="u-51.17" who="#KazimierzWitaszewski">Na tle zarysowanych zagadnień staje się jasnym, że w chwili, gdy kierujemy coraz większe nakłady na budownictwo mieszkaniowe, gdy przystępujemy do wielkiego budownictwa całkowicie nowych osiedli, staje się koniecznością scentralizowanie całej akcji mieszkaniowej w jednej, wyspecjalizowanej sprawie zorganizowanej i sprężyście działającej instytucji. Centralizując wspomniane funkcje w ręku jednolitej terenowo zorganizowanej i wyspecjalizowanej instytucji, powinniśmy osiągnąć także dużą ekonomię w kadrach wysoko kwalifikowanych inżynierów i techników, poprzez lepsze i planowe wyzyskanie tych sił. Na uwagę zasługuje fakt, że w organach doradczych zarządu zakładu jest rada główna zakładu osiedli robotniczych, w skład której poza delegatami, delegowanymi przez poszczególnych ministrów, wchodzą przedstawiciele organizacji społecznych, jak Komisja Centralna Związków Zawodowych, Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci i inne, a w skład rady dyrekcji poszczególnych osiedli wchodzą przedstawiciele okręgowych komisji związków zawodowych. Należy również podkreślić, że zgodnie z art. 17 dekretu lokale w osiedlach i domach wybudowane przez dyrekcję osiedli będą przydzielane pracownikom zrzeszonym w związkach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-51.18" who="#KazimierzWitaszewski">Zagadnienie mieszkań dla robotników jest jedną z podstawowych trosk związków zawodowych, Wprowadzenie przedstawicieli związków zawodowych do organów doradczych wyżej wspomnianego zakładu pozwoli związkom na dopilnowanie sprawiedliwego podziału mieszkań wśród klasy robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-51.19" who="#KazimierzWitaszewski">Wydaje się, że obok wielkiego budownictwa mieszkaniowego, którego realizacją zajmie się ZOR, należy otoczyć opieką budownictwo indywidualne tych grup robotniczych, które poza wkładem pewnych materialnych środków pragną włożyć własną pracę przy budowie, wykorzystując przy tym miejscowy materiał budowlany. Zrozumiałym również jest to, że budownictwo indywidualne nie może być chaotyczne, że winno ono być objęte ogólnym planem i koordynowane przez powołane do tego organizacje.</u>
          <u xml:id="u-51.20" who="#KazimierzWitaszewski">Imieniem naszego klubu wnoszę o przyjęcie dekretu, wyrażając jednocześnie nadzieję, że sprawa mieszkań robotniczych będzie w należyty sposób rozwiązana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#StanisławSzwalbe">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania, Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Sprzeciwu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#StanisławSzwalbe">Przystępujemy do sprawozdania Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 25 marca 1948 r. o podatku od wynagrodzeń (Dz. U. R. P. nr 17, poz. 117) (druk nr 298).</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#StanisławSzwalbe">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Popielowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MieczysławPopiel">Obywatele Posłowie! Dekret ten charakteryzują dwa następujące momenty:</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#MieczysławPopiel">1) Podnosi się minimum opodatkowania z 72.000 zł na 108.000 zł i w ten sposób przebudowuje się mniej więcej całą skalę. Tak np. ktoś, kto otrzymywał poprzednio 10.000 zł miesięcznie i płacił 3%, teraz będzie płacił tylko 1%. Kto miał 15.000 zł miesięcznie, przedtem płacił 7%, teraz 4% itd. z tym, że poprzednio mieliśmy 21% jako maksymalne opodatkowanie, teraz podniesiono to do 22% .</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#MieczysławPopiel">2) Drugim momentem godnym podkreślenia jest to, że w wypadku zarobkowania w szeregu instytucji poprzednio rodzinna zniżka przysługiwała od globalnego zarobku, a teraz będzie przysługiwała od jednego tylko zarobku według wyboru dokonanego przez podatnika, Wszystkie inne poprawki zgłoszone do poprzedniego dekretu przez ten dekret są pochodnymi od tych dwóch zasad.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#MieczysławPopiel">Komisja Skarbowo-Budżetowa rozpatrywała dekret i uznała za słuszne przedstawić wniosek: Sejm Ustawodawczy zatwierdza powyższy dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw nr 17, poz. 117.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce powstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Sprzeciwu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#StanisławSzwalbe">Wreszcie pozostał ostatni punkt porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 14 kwietnia 1948 r. o zmianie ustawy z dnia 3 czerwca 1947 r. o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego (Dz. Ust. R. P. nr 21, poz. 143) (druk nr 301).</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#StanisławSzwalbe">W nieobecności sprawozdawcy posła Rataja, udzielam głosu posłowi Cieślakowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#StanisławCieślak">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej mam zaszczyt zreferować dekret z dnia 14 kwietnia 1948 r. o zmianie ustawy z dnia 8 czerwca 1947 r. o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#StanisławCieślak">Dekret omawiany wprowadza trzy podstawowe zmiany w dotychczasowej ustawie: 1) Powołuje się do życia instytucję głównego pełnomocnika rządowego do spraw podatku gruntowego. 2) Rozszerza się uprawnienia pełnomocników rządowych do spraw podatku gruntownego, aby w porozumieniu z organami skarbowymi mogli przyznawać premie specjalne za prace związane z nadzorem i wymiarem podatku gruntowego, jak również aby mogli pewne sumy, wpływające z podatku gruntowego, przeznaczać na cele kulturalno - oświatowe gromad i gmin wiejskich, przodujących w wpłacaniu podatku gruntowego. 3) Do zakresu działania pełnomocnika rządowego do spraw podatku gruntowego włączono nadzór nad ustalaniem i poborem rocznych wkładów oszczędnościowych, przewidzianych ustawą o powszechnym obowiązku społecznego oszczędzania.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#StanisławCieślak">Jeżeli chodzi o pierwszą zmianę, uzasadnienie jej jest jasne. Podatek gruntowy jest poważnym instrumentem, regulującym podział dochodu społecznego, poza tym posiada również bardzo poważne znaczenie ekonomiczne, nie mówiąc o jego znaczeniu ściśle gospodarczym, gdyż dostarcza i zaopatruje miasta w zboże. Dlatego też tak czuły i tak ważny instrument, jakim jest podatek gruntowy, powinien być kierowany według jednolitej polityki i dlatego potrzebny jest urząd głównego pełnomocnika do spraw podatku gruntowego, zamiast dotychczasowych 14 pełnomocników wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#StanisławCieślak">Jeśli chodzi o zmianę drugą, okazało się przy wymiarze i poborze podatku gruntowego, że bogatsza część wsi, mimo że korzysta niejednokrotnie silniej niż część uboższa z dobrodziejstw reform, przeprowadzonych w Polsce ludowej, nie poczuwa się do świadczeń na rzecz dobra ogólnego i dlatego zaszła pilna potrzeba zwiększenia nadzoru społecznego nad wymiarem i poborem podatku gruntowego.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#StanisławCieślak">Sprawa rozszerzenia zakresu działania pełnomocnika do spraw podatku gruntowego na wkłady oszczędnościowe, przewidziane w ustawie o obowiązku społecznego oszczędzania, nie wymaga specjalnego uzasadnienia, gdyż właśnie podstawą do wymiaru tego funduszu oszczędnościowego jest podatek gruntowy, nad którym nadzór sprawuje cały aparat pełnomocnika do spraw podatku gruntowego.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#StanisławCieślak">W imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej mam zaszczyt zgłosić wniosek, aby Wysoki Sejm powziął uchwałę, zatwierdzającą omawiany dekret, ogłoszony w Dzienniku Ustaw nr 21, poz. 143, bez zmian w brzmieniu proponowanym przez Rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#StanisławSzwalbe">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#StanisławSzwalbe">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Sprzeciwu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#StanisławSzwalbe">Dekret został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#StanisławSzwalbe">W ten sposób porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#StanisławSzwalbe">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#StanisławSzwalbe">Termin następnego posiedzenia mogę już zakomunikować, jest to piątek, dnia 25 czerwca o godz. 16. Przypuszczalnie będzie to ostatnie posiedzenie tej sesji.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#StanisławSzwalbe">Zawiadamiam, że posiedzenie Komisji Pracy i Opieki Społecznej ma się odbyć dzisiaj w 15 minut po zakończeniu posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#StanisławSzwalbe">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 14 min. 55.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>