text_structure.xml
230 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 35.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#RomanZambrowski">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#RomanZambrowski">Na sekretarzy powołuję posłów Wysockiego Lesława i Trzebińskiego Henryka, Protokół i listę mówców prowadzi poseł Wysocki.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#RomanZambrowski">Proszę Obywateli Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole Prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#RomanZambrowski">Protokół 33 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie zgłoszono do niego zarzutów.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#RomanZambrowski">Do ślubowania zgłosił się poseł Smetański Józef.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#RomanZambrowski">Proszę Posła Smetańskiego o zbliżenie się do prezydium i powtarzanie za mną słów ślubowania poselskiego.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#komentarz">(Wszyscy wstają.)</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#komentarz">(czyta:)</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#RomanZambrowski">„Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Ustawodawczy według najlepszego rozumienia i zgodnie z sumieniem pracować dla dobra Narodu Polskiego, stać na straży jego praw demokratycznych i czynić wszystko w miarę sił i uzdolnień dla umocnienia niepodległości i pomyślnego rozwoju Rzeczypospolitej Polskiej.”</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#komentarz">(Poseł Smetański Józef powtarza za Wicemarszałkiem słowa ślubowania.)</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#RomanZambrowski">Stwierdzam, że poseł Józef Smetański ślubowanie złożył.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#RomanZambrowski">Z żalem stwierdzam, że w czasie bieżącej sesji Sejmu Ustawodawczego w dniu 18 listopada 1947 r. zmarł po długiej chorobie wybitny działacz Polskiej Partii Socjalistycznej, poseł na Sejm Wiktor Malczyński.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#komentarz">(Wszyscy wstają.)</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#RomanZambrowski">Zmarły spędził młodość przy warsztacie robotniczym i w okresie międzywojennym był działaczem Związku Zawodowego Metalowców i Polskiej Partii Socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#RomanZambrowski">W czasie okupacji hitlerowskiej należał do tych działaczy socjalistycznych, którzy rozumieli konieczność odrodzenia Polskiej Partii Socjalistycznej na nowych zasadach jednolitego frontu całej klasy robotniczej.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#RomanZambrowski">Był pierwszym przewodniczącym komitetu wojewódzkiego PPS po wyzwoleniu, posłem do Krajowej Rady Narodowej, członkiem Miejskiej Rady Narodowej m.st. Warszawy i rady nadzorczej Związku Gospodarczego „Społem” oraz wiceprzewodniczącym Związku Inwalidów.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#RomanZambrowski">Proponuję, aby Izba uczciła pamięć Zmarłego chwilą ciszy.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#komentarz">(Chwila ciszy.)</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#RomanZambrowski">Stwierdzam, że Sejm uznał mandat posła Wiktora Malczyńskiego za wygasły.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#RomanZambrowski">Od ob. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem w dniu dzisiejszym pismo zawiadamiające, że Ob. Prezydent Rzeczypospolitej na wniosek Prezesa Rady Ministrów odwołał dekretem z dnia 16 stycznia 1948 r. ze stanowiska Ministra Poczt i Telegrafów ob. dr Putka Józefa i mianował równocześnie na to stanowisko ob. prof. Szymanowskiego Wacława,</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#RomanZambrowski">Usprawiedliwiają nieobecność na posiedzeniach Sejmu następujący posłowie; Domański Jan, Pszczółkowski Teofil, Lityński Marian, Kaliszewski Stanisław.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#RomanZambrowski">Proszą Wysoką Izbę, o udzielenie urlopów zdrowotnych posłowie Kosydarski Władysław, Kuczewski Władysław, Maciejewski Józef — do końca lutego b. r., Podrygałło Stanisław — do 8 lutego b.r., Raabe Henryk do końca bieżącej sesji, Roch Kowalski Franciszek do 10 lutego b.r., Wójcicki Franciszek — do 25 kwietnia b.r.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#RomanZambrowski">Proszą również o udzielenie urlopów posłowie: Dzendzel Henryk do 10 lutego b.r. z powodu wyjazdu na kongres dziennikarzy słowiańskich w Belgradzie i Lange Oskar — do 1 kwietnia b. r. z powodu wyjazdu służbowego do Stanów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#RomanZambrowski">Sprzeciwu nie słyszę, uważam, że Izba zgodziła się na udzielenie powyższych urlopów.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#RomanZambrowski">Proponuję uzupełnienie porządku dziennego, który został Obywatelom Posłom doręczony, następującymi projektami ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#RomanZambrowski">1) o zbywaniu i dzierżawie oraz o przekazywaniu na własność związków samorządu terytorialnego niektórych kategorii mienia państwowego (druk nr 246),</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#RomanZambrowski">2) o powszechnym obowiązku przysposobienia zawodowego, wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego młodzieży oraz organizacji spraw kultury fizycznej i sportu (druk nr 232).</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#RomanZambrowski">W ten sposób punkt 1 porządku dziennego otrzymałby brzmienie następujące: Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#RomanZambrowski">a) o obowiązku społecznego oszczędzania (druk nr 217),</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#RomanZambrowski">b) o zbywaniu i dzierżawie oraz o przekazywaniu na własność związków samorządu terytorialnego, niektórych kategorii mienia państwowego (druk nr 216).</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#RomanZambrowski">Punkt 3 porządku dziennego zostałby uzupełniony lit. f); projekt ustawy o powszechnym obowiązku przysposobienia zawodowego, wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego młodzieży oraz o organizacji spraw kultury fizycznej i sportu (druk nr 232).</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#RomanZambrowski">Sprzeciwu nie słyszę, uważam, że Izba zgodziła się na uzupełnienie porządku dziennego powyższymi projektami ustaw.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#RomanZambrowski">a) o obowiązku społecznego oszczędzania (druk nr 217),</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#RomanZambrowski">b) o zbywaniu i dzierżawie oraz o przekazywaniu na własność związków samorządu terytorialnego niektórych kategorii mienia państwowego (druk nr 216).</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu Ministrowi Skarbu ob. Dąbrowskiemu,</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KonstantyDąbrowski">Wysoka Izbo! Narodowy plan gospodarczy na 1948 r. stawia przed narodem polskim wielkie i ambitne zadania we wszystkich dziedzinach naszego życia gospodarczego, kulturalnego i socjalnego. Na realizację tych zadań potrzebne są znaczne środki materialne. Rząd układając projekty planów szczegółowo badał i analizował możliwości gospodarcze kraju. Z analiz tych wynika, że w gospodarstwie naszym istnieją jeszcze poważne rezerwy, które mogą być zmobilizowane dla realizacji założeń narodowego planu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KonstantyDąbrowski">Na pierwsze miejsce wysuwa się tu zagadnienie pracy. Zwiększenie wydajności pracy w procesach produkcyjnych poprzez szeroko rozwijającą się akcję współzawodnictwa jest pierwszym i największym źródłem naszych osiągnięć i reprezentuje potencjalnie największe możliwości w zakresie stworzenia warunków dla pomyślnego zrealizowania naszych zamierzeń gospodarczych. W tym zakresie klasa robotnicza pod przewodnictwem związków zawodowych podjęła inicjatywę w 1947 r. i dziś odczuwamy już wyraźnie dodatnie wyniki tej akcji, gdyż wykonanie, a w wielu wypadkach przekroczenie planów produkcyjnych i inwestycyjnych w 1947 r. mamy do zawdzięczenia w bardzo dużym stopniu ruchowi współzawodnictwa pracy. Obecnie obserwujemy dalszy rozwój tego ruchu, przede wszystkim zaś na odcinku gospodarstwa wiejskiego.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KonstantyDąbrowski">Rok 1948 w dziedzinie współzawodnictwa pracy niewątpliwie przyniesie nam nowe osiągnięcia, nowe poważne zdobycze w dziedzinie walki o pełne wykonanie 3-letniego planu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#KonstantyDąbrowski">Drugim istotnym źródłem wzmożenia naszych możliwości gospodarczych jest oszczędność w gospodarce publicznej, oszczędność zarówno środków finansowych, jak i materiałów, a więc surowców, narzędzi pracy, towarową itp., a także oszczędne gospodarowanie pracą ludzką przez racjonalne i należyte jej wykorzystanie, poprzez właściwą organizację, fachowe wyszkolenie, ulepszenie techniczne itd.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#KonstantyDąbrowski">W zakresie oszczędności w gospodarce publicznej w 1947 r. osiągnęliśmy znaczne rezultaty w dziedzinie budżetu państwowego, Na przestrzeni tego roku w uchwalonych dwóch budżetach uporządkowaliśmy w zasadzie gospodarkę etatami osobowymi, redukując około 50.000 etatów urzędniczych, dokonaliśmy znacznych redukcji w wojsku, zmniejszyliśmy prawie o 40% ilość etatów samochodowych, Znormalizowana została w administracji państwowej gospodarka materiałowa, zredukowaliśmy do minimum wydatki o charakterze reprezentacyjnym.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#KonstantyDąbrowski">Akcję oszczędnościową w dziedzinie gospodarki budżetowej będziemy w 1948 r. w dalszym ciągu pogłębiali, szczególnie na odcinku organizacyjnym oraz w drodze dalszego usprawnienia administracji przez likwidację przerostów i wzmożenie kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#KonstantyDąbrowski">W przemyśle państwowym w 1947 r. przeprowadzono szereg akcji o charakterze oszczędnościowym, które dały w rezultacie efekty wyrażające się sumą około 8 miliardów zł oszczędności. Mamy nadzieję, że bogatsi w doświadczenia z 1947 r. będziemy mogli w 1948 r. osiągnąć jeszcze poważniejsze wyniki w tym zakresie, szczególnie w zakresie oszczędności w surowcach, zmniejszenia odsetka tzw. braków w produkcji, bardziej intensywnego i celowego wykorzystania maszyn itp.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#KonstantyDąbrowski">Trzecim źródłem, które musi być zmobilizowane dla zwiększenia naszych możliwości, gospodarczych w dziedzinie odbudowy kraju, jest oszczędność indywidualna obywateli bez naruszenia ich tytułu własności do zaoszczędzonych sum. O ile pierwsze dwa źródła zostały już uruchomione, a nawet do tego czasu dały poważne rezultaty, o tyle to trzecie źródło dotychczas jest mało wydajne, w każdym bądź razie znacznie poniżej tej granicy, jaka jest możliwa do osiągnięcia na podstawie przeprowadzonych analiz ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#KonstantyDąbrowski">Zagadnienie oszczędności indywidualnych musi być postawione na porządek dzienny, kraj bowiem nie może rozwijać się, o ile obywatele tego kraju nie będą gospodarować swoimi dochodami w sposób oszczędny. W dalszej przyszłości niewątpliwie ten proces rozwinie się w sposób samorzutny. powiększając szeregi wielu tysięcy obywateli już dziś oszczędzających na rachunkach w bankach państwowych i spółdzielczych, Naszym obowiązkiem jest jednak stworzyć warunki, w których proces ten mógłby rozwijać się jak najpomyślniej, oraz aby mógł być jak najbardziej przyśpieszony, gdyż tego wymaga mobilizacja wszystkich środków, jakimi dysponujemy dla przyśpieszenia likwidacji skutków wojny i podniesienia poziomu życia w Polsce.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#KonstantyDąbrowski">W tym celu Rząd wnosi dzisiaj pod obrady Wysokiej Izby dwa projekty ustaw o zbliżonym znaczeniu gospodarczym. Są to:</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#KonstantyDąbrowski">1) projekt ustawy o obowiązku społecznego oszczędzania i,</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#KonstantyDąbrowski">2) projekt ustawy o zbywaniu i dzierżawie oraz przekazywaniu na własność związków samorządu terytorialnego niektórych kategorii mienia państwowego.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#KonstantyDąbrowski">Obydwa te projekty mają w zasadzie spełnić podobne zadania, a mianowicie stworzyć w oparciu o zasadę oszczędności warunki, w których powstające nadwyżki dochodów nad potrzebami konsumcyjnymi mogłyby być użyte zgodnie z ogólnym interesem gospodarki narodowej w ramach narodowego planu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#KonstantyDąbrowski">W trzy lata po wojnie dzięki wielkim wysiłkom klasy pracującej zostały stworzone w Polsce warunki szybkiego postępu gospodarczego. Na tle tego wysiłku pewna część społeczeństwa osiąga dochody nieproporcjonalne do ogólnego poziomu stopy życiowej w kraju, zwłaszcza jeśli uwzględnić istotną możność naszego rynku w kierunku zaspokojenia tych niekiedy znacznie wybiegających ponad przeciętny poziom zapotrzebowań na towary konsumcyjne przez ludzi, posiadających poważne nadwyżki dochodów.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#KonstantyDąbrowski">W okresie, kiedy klasa pracująca w Polsce walczy o podniesienie dochodu narodowego poprzez zwiększenie produkcji w drodze zwiększenia wydajności pracy, usprawnienia aparatu produkcyjnego, aparatu wymiany oraz usprawnienia usług pośrednio lub też bezpośrednio z tymi procesami związanych, kiedy praca ta odbywa się w nader ciężkich warunkach, nie możemy ani pominąć żadnej możliwości ułatwienia tej pracy i przyśpieszenia osiągnięcia wyników, które w rezultacie mają dać dalszy wzrost dobrobytu całego narodu, ani obojętnie patrzeć na trwonienie części dochodu społecznego przez wyłączenie go z procesów inwestycyjnych i kierowanie do towarów luksusowych bądź o znaczeniu spekulacyjnym.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#KonstantyDąbrowski">Jest zrozumiałe tedy, że Rząd musiał zająć się dość znaczną, jak na nasze warunki, pulą dochodów indywidualnych, które nie zawsze są obracane na cele wytknięte w narodowym planie gospodarczym, a często nawet w wypadku większego ich nagromadzenia w drodze spekulacji obracają się przeciw tym celom i sieją na rynku zamieszanie, w którym chcą szukać dla siebie dalszych dodatkowych zysków.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#KonstantyDąbrowski">Ażeby zlikwidować ujemne oddziaływanie tych kapitałów na rynku i skierować je na drogę pozytywnego, twórczego zatrudnienia, dającego poważne korzyści zarówno ich posiadaczom jak i ogólnej gospodarce 'narodowej, Rząd opracował omawiane projekty ustaw.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#KonstantyDąbrowski">Wypadki wojenne wytworzyły taką sytuację, że po zakończeniu wojny Państwo stało się właścicielem dużej ilości stosunkowo małych obiektów majątkowych w postaci domów mieszkalnych, placów, warsztatów przemysłowych i rzemieślniczych, których utrzymanie w rękach Państwa Rząd uważa za niepotrzebne, a które mogą być Celowo wykorzystane w ramach gospodarstw indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#KonstantyDąbrowski">Wszystkie te obiekty majątkowe Rząd zamierza sprzedać prywatnym właścicielom w trybie ustawą przewidzianym, przez co zostają osiągnięte następujące cele:</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#KonstantyDąbrowski">1) Rząd spodziewa się tą drogą uzyskać środki potrzebne do zrealizowania zamierzeń inwestycyjnych, przewidzianych, w planie inwestycyjnym,</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#KonstantyDąbrowski">2) istniejące na rynku wolne kapitały w rękach prywatnych znajdą dla siebie właściwe zużytkowanie,</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#KonstantyDąbrowski">3) sprzedane obiekty zostaną w ramach gospodarki indywidualnej należycie wykorzystane przez osobisty wkład właściciela.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#KonstantyDąbrowski">Sądzimy, że w razie powodzenia tej akcji na ziemiach dawnych z mocy wnoszonej obecnie pod obrady Wysokiej Izby ustawy w ręce prywatnych właścicieli powinno przejść w 1948 r. w drodze kupna około 10.000 obiektów majątkowych.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#KonstantyDąbrowski">Projekt ustawy został pomyślany w ten sposób, aby zabezpieczyć całkowicie interes gospodarki publicznej, dlatego też z ogólnej puli wyłączamy te obiekty, które są przeznaczone na cele ogólnopaństwowe, odpowiadające zadaniom przebudowy ustroju politycznego i gospodarczego naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#KonstantyDąbrowski">Ponadto pragniemy wyłączyć od sprzedaży w trybie przedkładanej ustawy te obiekty, które zostały na mocy obowiązujących przepisów prawnych przekazane w zarząd samorządom terytorialnym. Projekt ustawy przewiduje, że te obiekty, które znajdują się w administracji samorządu, przechodzą z samego prawa na rzecz odnośnego samorządu.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#KonstantyDąbrowski">Z kolei przewidujemy, że samorządy po dokładnym zbadaniu, co jest niezbędne dla ich gospodarki samorządowej, zatrzymają w swoim posiadaniu. Jak zakwalifikowane majątki, pozostałe zaś obiekty sprzedadzą w ręce prywatne, a uzyskane tą drogą środki pieniężne zużytkują na własne cele inwestycyjne, przewidziane w ogólnym planie inwestycyjnym.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#KonstantyDąbrowski">Państwo zrzekając się na rzecz samorządu znacznej puli majątkowej, pragnie w ten sposób dopomóc samorządom przede wszystkim w zdobyciu środków na usunięcie szkód wojennych, jakie powstały w gospodarce samorządowej na skutek wojny.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#KonstantyDąbrowski">Pragnę podkreślić jeszcze jeden ważny moment projektu ustawy, a mianowicie, ustawa stwarza jak najbardziej sprzyjające warunki dla nabywcy obiektów majątkowych, zbywanych z mocy tej ustawy, przede wszystkim zbywane majątki będą zwolnione od wszelkich długów i obciążeń z wyjątkiem służebności, o ile one istnieją; przedsiębiorstwa przemysłowe będą zwolnione od obowiązku posiadania koncesji, przewidzianej ustawą z dnia 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność Państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej, splata należności będzie mogła być rozkładana na raty, w wypadku zaś jednorazowej natychmiastowej zapłaty będą udzielane znaczne bonifikaty; sumy wydatkowane na nabycie majątków będą uważane za inwestycje w rozumieniu ustawy z dnia 2 czerwca 1947 r. o ulgach inwestycyjnych, ponadto czynności prawne, związane z przeniesieniem prawa własności będą zwolnione od danin publicznych.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#KonstantyDąbrowski">Wszystkie te warunki zostały stworzone po to, aby w jak najszerszym stopniu mogły być osiągnięte te cele, o których osiągnięcie nam chodzi, to znaczy, aby ustawa nie miała jedynie charakteru deklaratywnego, ale istotnie stała się czynnikiem polityki gospodarczej. Jest to ponadto jeszcze jeden dowód, że Rząd nie prowadzi polityki, która by zmierzała do likwidacji sektora prywatnego w naszej gospodarce, lecz jedynie stara się gospodarkę tego sektora skierować na właściwe tory, aby mogła ona służyć nie tylko jednostkom, lecz aby przyczyniła się do harmonijnego podniesienia ogólnego bogactwa narodowego.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#KonstantyDąbrowski">Wreszcie za istotny moment w projekcie ustawy należy również uznać zabezpieczenie interesu dotychczasowych dzierżawców. Prawa dzierżawców znajdują w projekcie ustawy należytą ochronę. Zapewniona jest nienaruszalność praw dzierżawcy, ustalonych w umowie zawartej z władzami państwowymi lub samorządowymi, ponadto zapewnione jest dla dzierżawcy prawo pierwszeństwa nabycia dzierżawionego majątku i to bez licytacji publicznej, a jedynie na podstawie szacunku dokonanego przez komisję.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#KonstantyDąbrowski">Przechodzę z kolei do uzasadnienia projektu ustawy o obowiązku społecznego oszczędzania.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#KonstantyDąbrowski">Ustawa ta ma za zadanie rozwinąć proces indywidualnego oszczędzania wśród jak najszerszych mas ludności naszego kraju, aby następnie tak zgromadzone oszczędności mogły być użyte w sposób jak najbardziej celowy, zarówno ze względu na interes oszczędzającego, jak i interes ogólnonarodowy.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#KonstantyDąbrowski">Jak mówiłem, założeniem wyjściowym projektowanej ustawy jest przesłanka, iż istnieje na rynku gospodarczym pewna suma wolnych środków kapitałowych, częściowo absorbujących dobra konsumcyjne w sposób nie zawsze usprawiedliwiony społecznie, częściowo zużywanych w toku pozytywnej w zasadzie tendencji inwestowania, nie zawsze jednak w sposób zgodny z wytycznymi ogólnonarodowego planu gospodarczego, częściowo odkładanych wprawdzie, lecz w formie lokat nieprodukcyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#KonstantyDąbrowski">Wynikająca z tych przesłanek konkluzja, zawarta w projekcie ustawy o obowiązku społecznego oszczędzania, jest wyrazem respektowania nadrzędnego charakteru ogólnonarodowych wartości gospodarczych i w tej płaszczyźnie znajduje swoje całkowite uzasadnienie jej obowiązkowy charakter.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#KonstantyDąbrowski">Przymusowy charakter ustawy nie może być jednak w żadnym wypadku rozumiany w ten sposób, że jest to jeszcze jeden podatek. Że tak nie jest, świadczy o tym fakt, że ustawa nie przekreśla zupełnie indywidualnych interesów uczestników obowiązku oszczędzania, przewidując dla nich uprawnienia do uzyskania zarówno możliwości zwrotów wkładu, jak i możność zaciągania pożyczek; ponadto należy zaznaczyć, że wkłady są oprocentowane.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#KonstantyDąbrowski">W szczególności uczestnikom przysługuje prawo otrzymania pożyczek na własne cele inwestycyjne, na zakup towarów, których spisy będą periodycznie ogłaszane po zatwierdzeniu ich przez Radę Ministrów, np. dla rolników na zakup nawozów sztucznych, maszyn rolniczych, dla pracowników na zakup mebli itp. Dalej uczestnikom przysługuje prawo częściowego zwrotu wkładu w wypadku wydarzeń w rodzinie uczestnika, jak śmierć członka najbliższej rodziny, urodziny dziecka, ślub uczestnika lub jego dziecka, a także dla osób utrzymujących się z pracy najemnej i rolników — w wypadku utrzymywania dziecka w szkole poza miejscem zamieszkania.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#KonstantyDąbrowski">Następnie uczestnikom społecznego oszczędzania po ukończeniu 65 roku życia jeżeli nie posiada dostatecznych środków utrzymania, przysługuje prawo kupna renty dożywotniej z sum zaoszczędzonych, bądź jednorazowo zwrot oszczędności; wreszcie w wypadku śmierci uczestnika następuje całkowita wypłata zaoszczędzonych sum.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#KonstantyDąbrowski">Projekt ustawy przewiduje obowiązek oszczędzania u tych osób, których dochód roczny przewyższa 240.000 zł, u rolników zaś przy podstawie wymiaru podatku gruntowego przekraczającej 60 q, przy czym od obowiązku tego zwolniony jest samorząd, spółdzielczość i przedsiębiorstwa państwowe, a to dlatego, że wszystkie rezerwy gotówkowe przedsiębiorstw tych grup naszej gospodarki są całkowicie ześrodkowane w bankach, są więc już włączone w ogólny plan finansowy Państwa. Ponadto jeśli chodzi o te działy naszej gospodarki, to tutaj akcja oszczędzania rozwija się w innej płaszczyźnie i jest już prowadzona, jak o tym mówiłem na wstępie.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#KonstantyDąbrowski">Rozmiary przymusu oszczędzania, jeśli chodzi o świat pracy, są stosunkowo nieznaczne, albowiem przy zarobkach do 20.000 zł miesięcznie obowiązek ten w ogóle nie istnieje, zaś przy zarobkach od 20.000 zł do 50.000 zł wynosi od 1 do 2%, przy zarobkach zaś powyżej 50.000 zł — 3%miesięcznych zarobków.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#KonstantyDąbrowski">Można by postawić pytanie, po co Rząd występuje z takim projektem oszczędzania zamiast rozpisania pożyczki na cele odbudowy. Pytanie takie wymaga odpowiedzi, a więc:</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#KonstantyDąbrowski">1) pożyczka wewnętrzna nie działa wychowawczo dla wdrożenia do systematycznej oszczędności;</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#KonstantyDąbrowski">2) nie wywołuje ubocznych skutków ekonomicznych, jak np. wzrost ubezpieczeń na życie, wzrost lokat bankowych itp.;</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#KonstantyDąbrowski">3) pożyczka wyłącza oszczędzającego od bezpośredniego udziału w procesie użytkowania nagromadzonych tą drogą oszczędności, natomiast wybrana przez Rząd forma oszczędzania daję oszczędzającemu możność posługiwania się nie tylko kwotą zaoszczędzoną, ale również korzystania z dalszych zebranych oszczędności:</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#KonstantyDąbrowski">4) pożyczka nie stwarza warunków dla organizacji samopomocy finansowej w określonych grupach społecznych, proponowana zaś forma oszczędności takie warunki stwarza, np. w obrębie grupy rolniczej, rzemieślniczej itp.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#KonstantyDąbrowski">Środki finansowe z realizowania obowiązku społecznego oszczędzania gromadzone będą w Społecznym Funduszu oszczędnościowym.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#KonstantyDąbrowski">Podstawowym zadaniem Społecznego Funduszu Oszczędnościowego będzie gromadzenie środków na finansowanie inwestycji, przewidzianych w planie inwestycyjnym, oraz indywidualne cele uczestników Funduszu.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#KonstantyDąbrowski">W ten sposób wolne środki kapitałowe na rynku, zmobilizowane drogą przymusu oszczędnościowego w Społecznym Funduszu Oszczędnościowym, będą użyte dla realizacji procesu odbudowy kraju zgodnie z planem, inwestycyjnym, a jednocześnie na planowe inwestycje indywidualne gospodarstw i przedsiębiorstw, ponadto stworzą bazę zaopatrzeniową uczestników Funduszu w ich szczególnych sytuacjach życiowych.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#KonstantyDąbrowski">Wprowadzając przymus oszczędzania jako konieczną formę w okresie przejściowym, pragniemy jednak w dalszym ciągu rozwijać i pogłębiać ideę dobrowolnych oszczędności i dlatego każdy uczestnik Społecznego Funduszu Oszczędnościowego będzie miał możność, w zależności od kwoty swego rocznego wkładu oszczędnościowego, skompensować częściowo lub nawet całkowicie kwotę tego wkładu składką ubezpieczeniową łub dobrowolnym wkładem oszczędnościowym w instytucji kredytowej, a także — jeśli chodzi o rolników — wpłatami na Fundusz Ziemi.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#KonstantyDąbrowski">Na podstawie przeprowadzonych szacunkowych obliczeń Rząd przewiduje, że w 1948 r. wpłynie do Społecznego Funduszu Oszczędnościowego kwota około 20 miliardów zł.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#KonstantyDąbrowski">W ten sposób, zdejmując z rynku stosunkowo poważną kwotę, co do której nie możemy być pewni, w jaki sposób zostałaby zużyta przez posiadaczy, a następnie skierowując tę sumę z powrotem na rynek, ale już w sposób zaplanowany, zgodny zarówno z ogólnym planem gospodarczym jak i ze świadomością, że odpowiednim sumom pieniężnym odpowiadają równoznaczne co do wartości ilości towarów na rynku, na który pieniądze te zostają skierowane, osiągamy pewność, że nie wywoła to skutków niepożądanych na rynku cen, lecz przeciwnie, przez właściwe skierowanie na cele inwestycyjne i produkcyjne będzie działać pozytywnie w ogólnej naszej polityce gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#KonstantyDąbrowski">W szczególności zmniejszymy w ten sposób nadmierny popyt na towary deficytowe, w których — niesłusznie zresztą — wielu upatruje najlepszą lokatę wolnych kapitałów, a przez to sztucznie wywołuje dalszy niedobór tych towarów na rynku.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#KonstantyDąbrowski">Wysoka Izbo! Rząd w swoim programie zadeklarował wobec Wysokiej Izby, iż będzie dążył do utrzymania stabilizacji cen na rynku, do utrzymania i podwyższenia realnej wartości płac, do pełnego zrealizowania planu gospodarczego zarówno w jego części konsumcyjnej jak i inwestycyjnej.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#KonstantyDąbrowski">Jest to ciężkie i odpowiedzialne zadanie; dlatego, aby mogło ono być wykonane, potrzebna jest mobilizacja wszystkich rozporządzanych środków i sił.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#KonstantyDąbrowski">Projekt ustawy o obowiązku społecznego oszczędzania to jeden ze sposobów dla zmobilizowania środków do walki o stabilizację cen, o pełne zrealizowanie zamierzeń inwestycyjnych, to korzystna dla obu stron lokata kapitałów nagromadzonych w ręku indywidualnych posiadaczy.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#KonstantyDąbrowski">Kończąc proszę w imieniu Rządu o uchwalenie obydwu projektów ustaw.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#RomanZambrowski">Nikt do głosu nie jest zapisany. Projekt ustawy o obowiązku społecznego oszczędzania i projekt ustawy o zbywaniu i dzierżawie oraz o przekazywaniu na własność związków samorządu terytorialnego niektórych kategorii mienia państwowego odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o ratyfikacji konstytucji światowej organizacji zdrowia, jak również porozumienia, zawartego przez rządy reprezentowane na międzynarodowej konferencji zdrowia oraz protokółu dotyczącego Międzynarodowego Urzędu Higieny Publicznej, podpisanych w Nowym Yorku dnia 22 lipca 1946 r. (druk nr 209).</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#RomanZambrowski">Nikt do głosu nie jest zapisany.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#RomanZambrowski">Projekt ustawy odsyłam do Komisji Zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego; Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw;</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#RomanZambrowski">a) o udzielaniu poręki państwowej (druk nr 207),</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#RomanZambrowski">b) o zmianie dekretu z dnia 21 grudnia 1945 r. o podatku obrotowym (druk nr 206),</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#RomanZambrowski">c) o dodatkowych kredytach do budżetu na okres od 1 kwietnia 1946 r. do 31 grudnia 1946 r. (druk nr 204),</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#RomanZambrowski">d) o kredytach dodatkowych do budżetu na okres od 1 stycznia 1947 r. do 31 grudnia 1947 r. (druk nr 208),</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#RomanZambrowski">e) o rozciągnięciu mocy obowiązującej ustawy z dnia 7 października 1921 r. o przepisach porządkowych na drogach publicznych na cały obszar woj. śląskiego (druk nr 211),</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#RomanZambrowski">f) o powszechnym obowiązku przysposobienia zawodowego, wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego młodzieży oraz o organizacji spraw kultury fizycznej i sportu (druk nr 232).</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#RomanZambrowski">Nikt do głosu nie jest zapisany. Projekty ustaw, oznaczone literami; a), b), c) i d) odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej. Projekt ustawy oznaczony literą e) — do Komisji Komunikacyjnej, zaś projekt ustawy oznaczony lit, f) — do Komisji Prawniczej i Regulaminowej.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Oświatowej o złożonym przez posłów — członków Komisji Oświatowej projekcie ustawy o stopniu inżyniera (druk nr 184).</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#RomanZambrowski">Głos ma sprawozdawca poseł Władysław Bieńkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WładysławBieńkowski">Wysoka Izbo! Uchwalony przez Rząd dekret o stopniu inżyniera uległ poważnemu przepracowaniu przez Komisję Oświatową Sejmu, okazało się bowiem, że o ile sama zasada i droga wytknięta przez dekret były słuszne, o tyle w całym szeregu punktów wymagało to znacznie szczegółowszego rozpracowania, gdyż zagadnienie okazało się o wiele bardziej złożone i skomplikowane. Chciałem w kilku zdaniach podkreślić istotę zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WładysławBieńkowski">Przed wojną mieliśmy wadliwą strukturę naszego szkolnictwa zawodowego, mieliśmy mianowicie szkoły, produkujące inżynierów wysoko wykwalifikowanych, inżynierów ze stopniem naukowym, nie mieliśmy natomiast szkół, które by wypuszczały inżynierów-zawodowców, inżynierów-praktyków. Czy ci inżynierowie nie byli potrzebni, czy ich nie było w naszym życiu? Byli, odgrywali tę samą rolę, nie posiadali natomiast uprawnień, nie posiadali należnego im dyplomu. Był cały szereg szkół, które wypuszczały absolwentów przygotowanych do wykonywania zawodu inżyniera-zawodowca, ale ludzie ci nie mieli na skutek istniejącego ustawodawstwa dostatecznych uprawnień, nie mieli jednak określonej pozycji. Stan obecny musi ulec zmianie, on w strukturze naszego szkolnictwa już zmianie ulega. Polega to przede wszystkim na stworzeniu osobnego typu szkół inżynierskich, typu szkół wyższych, nadających tytuł inżyniera zawodowego. Dalszym etapem będzie realizacja dwustopniowości wyższych studiów technicznych.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WładysławBieńkowski">Atoli istnieje potrzeba uregulowania stosunku do tych tysięcy wysoko kwalifikowanych zawodowców, zajmujących kierownicze i odpowiedzialne stanowisko w naszym aparacie technicznym i produkcyjnym. Idzie o nadanie im uprawnień zgodnie z rzeczywistym wykonywaniem przez nich funkcji. Idzie o nadanie im stopnia inżyniera, Komisja Oświatowa przepracowała to zagadnienie, napotkało ono na rozliczne trudności wobec bardzo zróżnicowanego systemu szkolnictwa zawodowego przed wojną. Mieliśmy dziesiątki szkół, z których każda właściwie stanowiła odrębny typ dla siebie, były one bardzo często nieporównywalne i trudno było ustalić po prostu jakiś jeden określony schemat.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WładysławBieńkowski">Droga, po której poszła Komisja Oświatowa, jest następująca; w art. 6 wymieniono 20 szkół, których absolwentom przysługuje tytuł inżyniera zawodowego, o ile oczywiście mają za sobą oprócz ukończonej szkoły jeszcze przynajmniej trzyletnią praktykę. To wyliczenie 20-stu szkół sprawy nie rozwiązuje, okazało się bowiem, że istniały takie szkoły, które już ubiegają się, ewentualnie mogą się wyłonić takie grupy czy absolwenci pewnych kursów, których było bardzo wiele, którzy mogą mieć uzasadnione prawa do ubiegania się o tytuł inżyniera. Dlatego też art. 9 pkt. b) przewiduje, że Minister Oświaty w porozumieniu z właściwym resortowym ministrem, w porozumieniu z Naczelną Organizacją Techniczną i organizacjami zawodowymi z Komisją Centralną Związków Zawodowych — może uznawać jeszcze inne niewymienione tu szkoły za uprawnione do uzyskiwania tytułu inżyniera, Wreszcie chodzi o tych łudzi, którzy nie mają wykształcenia dostatecznego, równoważnego mniej łub więcej wykształceniu wyższemu, chodzi o absolwentów średnich szkół zawodowych technicznych, Toteż ustawa przewiduje, że wszyscy ci ludzie mogą uzyskiwać tytuł inżyniera zawodowego po wypełnieniu określonych warunków, tzn. przede wszystkim po zdaniu egzaminu. Przewiduje się również i dalej jeszcze, że nawet te kategorie pracowników, którzy nie mają wykształcenia średniego, ale w toku swojej pracy zawodowej czy studiów już własnych, własną pracą samokształceniową dopracowali się do tego, że potrafili wypełniać faktycznie funkcje kierownicze, samodzielne — mają prawo do ubiegania się o stopień inżyniera. Taki jest ogólny sens i ogólny kierunek, w którym idzie ustawa. Wydaje się, iż ustawa omawiana stwarza dostatecznie szerokie ramy, aby żadna z kategorii pracowników w dziale techniki nie była pokrzywdzona, aby nawet tym, którzy nie mieli możności ukończenia odpowiednich szkół, a pracą swoją i wypełnianymi funkcjami zasługują na ten tytuł, tytuł ten mógł być przyznany.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#WładysławBieńkowski">Społeczny sens tego zagadnienia zdaje się, Wysoka Izbo, jest jasny. Idzie o zniesienie, o przekreślenie tej elitarności, która istniała w naszych przedwojennych warunkach, Idzie o to, aby przede wszystkim tym pracownikom, rekrutującym się w większości spośród klasy robotniczej, spośród chłopów, którzy nie mieli możności lub którym warunki społeczne nie pozwalały na ukończenie studiów akademickich, a którzy w procesie produkcyjnym odgrywają tak ważną i samodzielną rolę, aby im zrównoważyć to i nadać takie uprawnienia, na jakie ich rzeczywista rola społeczna zasługuje.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#WładysławBieńkowski">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#WładysławBieńkowski">Chcę podkreślić, że ustawa ta wymagała wyjątkowo starannej pracy. Praca nad nią trwała ponad rok, przy czym Komisja Oświatowa współpracowała zarówno z organizacjami technicznymi, z Naczelną Organizacją Techniczną, ze związkami zawodowymi, z Ministerstwem Oświaty, z całym szeregiem innych instytucyj, uwzględniając wszystkie nasuwające się wątpliwości i problemy i stwarzając jak najszersze i najsprawiedliwsze społeczne ramy do rozwiązania tego doniosłego społecznie problemu.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RomanZambrowski">Głos ma poseł Polkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WacławPolkowski">Wysoka Izbo! W imieniu Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów popieram zgłoszony Wysokiej Izbie przez sprawozdawcę posła Władysława Bieńkowskiego do uchwalenia projekt ustawy o stopniu inżyniera.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WacławPolkowski">Zgłoszony projekt miał za punkt wyjścia dekret Rządu Jedności Narodowej z dnia 3 lutego 1947 r. (Dz. U. R. P. z dnia 20 lutego 1947 r. nr 17, poz. 67) był tematem kilku posiedzeń specjalnie wyłonionej podkomisji oraz jej plenum, na które zapraszani byli i przemawiali delegaci zainteresowanych instytucji z Naczelną Organizacją Techniczną na czele. Projekt został uchwalony jednomyślnie i ma za sobą powagę profesorów i rektorów wyższych uczelni w osobach ob. ob. posłów Stanisława Turskiego, Władysława Kulczyńskiego i Wacława Szymanowskiego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WacławPolkowski">Projekt bierze pod uwagę potrzeby współczesnego życia polskiego. Konieczność odbudowy zniszczonego przez najeźdźcę gospodarstwa narodowego wszystkich trzech sektorów, przesunięcie się struktury ekonomicznej naszego kraju w kierunku uprzemysłowienia w związku z odzyskaniem ziem prapiastowskich, jak również przyśpieszenie tempa technizacji wsi wywołują większe niż dotąd zapotrzebowanie na kierowniczych pracowników technicznych i wysuwają ich na czoło działalności społeczno-narodowej. Zaufanie do ich inicjatywy i uzdolnień potęguje i ożywia wymienione wyżej działanie. Kryterium tych uzdolnień jest świadectwo, uprawniające do podejmowania się pracy.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WacławPolkowski">W przeciwieństwie do stosunków, panujących w innych krajach, szczególnie w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, w Anglii, nawet w sąsiednich Niemczech, gdzie odróżniano tytuł zawodowy inżyniera-praktyka od tytułu inżyniera dyplomowanego, w Polsce istniał tylko ten ostatni, choć bez przymiotnika.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WacławPolkowski">Polski inżynier jest specjalistą o szerszym zakresie specjalności, a więc nie tytko fachowcem, ale jednocześnie góruje nad swymi kolegami z zagranicy przeciętnie zasobem wiedzy teoretycznej i ogólnej z zakresu matematyki, fizyki i pokrewnych gałęzi.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#WacławPolkowski">Ale też i o tytuł ten było w Polsce wyjątkowo trudniej niż gdzie indziej na skutek trudnych i długich studiów, wymaganych przy jego pozyskaniu, możliwych dla ludzi dobrze sytuowanych majątkowo i rozporządzających czasem, a często niemożliwych dla młodzieży proletariatu, chłopów i pracowników umysłowych. Gdy dodamy lata kryzysu przed wojną, dalej 7 lat przerwy w normalnym toku naszego szkolnictwa, to stwierdzimy, jak wiele osób tytułu tego osiągnąć nie mogło, a jednocześnie w praktyce podejmowało szereg prac, z których wywiązało się ku ogólnemu zadowoleniu z pożytkiem i wykazało wielki zasób wiedzy teoretycznej, niezbędnej do wykonania tych prac. Tylko sucha litera prawa stała na przeszkodzie do uzyskania tytułu inżyniera.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#WacławPolkowski">Pozatem szereg szkół, zasłużonych w historii polskiego szkolnictwa, tytułu takiego nie miały prawa nadawać. Komisja Oświatowa w ścisłym porozumieniu z przedstawicielami Ministerstwa Oświaty i organizacji zawodowych brała pod uwagę charakter nie tylko uczelni, ubiegającej się o przyznanie jej absolwentom tytułu inżyniera, ale nawet i tych szkół, które uprawniały do rozpoczęcia studiów na danej uczelni. Demokracja polska nie może być równaniem w dół, ale wzwyż i stosownie do tej zasady Komisja Oświatowa uwzględniała w swych ostrożnych rozważaniach troskę o poziom naukowy polskich techników i aby oddać uznanie trudom o jak największy zasób naukowo-teoretycznego przygotowania, art. 11 i 12 przyznają tytuł magistra nauk technicznych.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#WacławPolkowski">Komisja uwzględniła ciągłość polskiego szkolnictwa i odniosła się z pietyzmem do wysiłków społeczeństwa polskiego w łatach krwawej rewolucji 1905 r., włączając do uprawnionych do korzystania z tytułu inżyniera absolwentów Technicznych Wyższych Kursów Naukowych.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#WacławPolkowski">Jednocześnie ustawa ta otworzy możność uzyskania tytułu inżyniera wszystkim, którzy na skutek warunków ustroju kapitalistycznego, wojny i innych okoliczności nie zdołali normalnym trybem zakończyć swych studiów i uzyskać dowodu swych wysiłków i uprawnienia do pracy zgodnej z uzdolnieniami i zainteresowaniami i, tak dzisiaj potrzebnymi w Polsce demokratycznej. Mówi o tym art. 3, który jednocześnie stwarza możliwości dla szerokich rzesz proletariatu, zatrudnionego już zawodowo, do awansu społecznego, osiąganego pracą i osobistą zasługą.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#WacławPolkowski">Projektowana ustawa nie zapomina o Polakach, studiujących z różnych powodów i przyczyn za granicą, i zgodnie z przyjęty mi zwyczajami uprawnia ministra do nostryfikacji dyplomów.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#WacławPolkowski">Ustawa projektowana poszła w ułatwieniu uzyskania tytułu inżyniera dalej niż dekret Rządu Jedności Narodowej, skraca bowiem okres praktyki zawodowej, wymagany do uzyskania tytułu inżyniera, do lat 5 i przyznaję prawo ubiegania się o ten tytuł osobom, które nie mogą się wykazać posiadaniem świadectwa ukończenia szkoły, ale w stosunku do nich przedłuża okres praktyki do lat 10 i bynajmniej nie zwalnia od egzaminu, I z tego momentu widać troskę Komisji Oświatowej o poziom wykształcenia przyszłych inżynierów.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#WacławPolkowski">Ustawa ta bynajmniej nie ogniskuje uprawnień w rękach ministerstwa, ale zgodnie z tendencjami demokratycznymi przyznaję związkom zawodowym i Naczelnej Organizacji Technicznej prawo potwierdzenia praktyki osób, ubiegających się o omawiany tytuł oraz przewiduje, że minister przyznanie tytułu inżyniera może przekazać określonym przez siebie szkołom, a więc uprawnienia mają: Rząd, społeczeństwo i przedstawiciele oświaty.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#WacławPolkowski">Na ostatek ustawa ta upodabnia Polskę w tym zakresie do stosunków w innych krajach, rozróżnia zasób wiedzy i praktyki w tytule zawodowym i czyni zadość sprawiedliwości w stosunku do wielu osób, nie mogących rozwinąć swych zdolności ku dobru Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#WacławPolkowski">Tymi przesłankami się kierując Związek Parlamentarny Polskich Socjalistów przyłącza się do uchwał Komisji Oświatowej i oświadcza, że za przedłożonym projektem będzie głosował.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RomanZambrowski">Głos ma poseł Stefański.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#StanisławStefański">Budując nowy model gospodarczy Polski, nowej Polski, nie tylko mamy przed sobą wysoki cel uregulowania stosunków materialnych w narodzie naszym na podstawie sprawiedliwego podziału dóbr materialnych, ale mamy obowiązek przeorać i inne dziedziny, inne dopływy, inne strumienie, płynące do jednego wielkiego nurtu, jakim jest nowa rzeczywistość polska. Do tych dopływów zaliczyć należy przyrost inteligencji technicznej nie tylko o wykształceniu wybitnie teoretycznym, ale szczególnie wywodzącej się z szerokich mas ludowych, a posiadającej wykształcenie praktyczno-techniczne w harmonijnym powiązaniu z wykształceniem teoretycznym.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#StanisławStefański">Nasz ustrój gospodarczy, który wciąga do cyklu produkcyjnego wszystkich zdolnych ludzi pracy, daję duże możliwości właściwej oceny lepszej wydajności pracy. Ustrój nasz pobudza do tej wydajnej pracy setki tysięcy robotników, ludzi dawniej pozbawionych zrozumienia dla. własności, dziś znajdujących się na czołowych odcinkach we współzawodnictwie pracy w wydajności dla własności wspólnej, społecznej, w stosunku do której robotnik stał się współwłaścicielem — współtwórcą.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#StanisławStefański">Inteligencja techniczna włączyła się w ten nowy ustrój gospodarczy. Technika ma bowiem to do siebie, iż w swych przesłankach oparta jest na prawach natury, a proces przeobrażeń społecznych jest również procesem, opartym na zasadach regulowanych przez siły dynamiczne, wywodzące się z natury, z pędu człowieka do wyzwolenia ze sztucznych przeszkód, stworzonych przez kasty uprzywilejowanych w danych ustrojach społecznych.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#StanisławStefański">Do tej kasty uprzywilejowanych należały dawniej warstwy obszarników i burżuazji miejskiej i inteligencji usługowej, t.zn. będącej na usługach obszarników i fabrykantów.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#StanisławStefański">Młodzież, wywodząca się z tej warstwy uprzywilejowanej, miała możliwość spokojnego, pozbawionego troski o materialne pod - stawy oddawania się studiom w szkołach średnich, a później wyższych, niekiedy do wieku lat 25. W ten sposób uprzywilejowana klasa społeczna mogła hodować sobie w częściowo cieplarnianych warunkach następców, związanych z tą klasą, zaopatrzonych w tytuły naukowe, posiadających właściwy sobie urok dla otoczenia oraz dla t. zw. klas niższych. Był to w większości wypadków niczym nieuzasadniony awans społeczny dla klasy uprzywilejowanej, oparty przeważnie na istotnych i rzeczywistych preferencjach materialnych. Młodzież, wywodząca się z warstw robotniczych i chłopskich, nie mając możliwości materialnych, szła do szkół zawodowych miejskich lub społecznych, po których ukończeniu zamykała się dla niej kariera życiowa. Mimo wielkich zdolności indywidualnych, praktycznych uzdolnień nie mógł się technik wybić społecznie, awans społeczny był dla niego niemożliwy.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#StanisławStefański">Ustawa proponowana naprawia ten wielki błąd, który już dziesiątki łat temu był usunięty w społeczeństwach innych narodów.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#StanisławStefański">Stronnictwo Demokratyczne dążyć będzie, by szkoły inżynierskie nie zamykały kariery absolwentom inżynierom zawodowym. Dla wybitnie zdolnych winna być otwarta droga do uzyskania dalszych możliwości kształcenia w wyższych szkołach technicznych — w politechnikach celem uzyskania wysokich tytułów naukowych.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#StanisławStefański">Tak, jak dla żołnierza jest możliwe uzyskanie buławy marszałkowskiej, tak dla robotnika i technika winna być otwarta droga do najwyższych szczebli naukowych, Stronnictwo Demokratyczne, pretendując do reprezentowania inteligencji, niejednokrotnie podkreślało, iż roli swej nie traktuje jako roli obrońcy klasowości inteligenckiej. Uważamy za konieczne i zdrowe rozszerzenie bazy społecznej tej inteligencji. Ustawa niniejsza jest przejawem tych tendencji.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#StanisławStefański">Klub Stronnictwa Demokratycznego głosować będzie za ustawą.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RomanZambrowski">Głos ma poseł Maciejewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JózefMaciejewski">Klub posłów Stronnictwa Pracy ustosunkowuje się do projektu ustawy o stopniu inżyniera pozytywnie i głosować będzie za uchwaleniem ustawy. Dopatrujemy się bowiem w tym projekcie zdrowej tendencji Polski ludowej do ustabilizowania pod względem formalnym pozycji zapracowanych w życiu zawodowym na skutek długich lat praktyki zawodowej. Projektowana ustawa daję przywileje tym jednostkom, które już włożyły i w dalszym ciągu wkładać mogą szczególnie wiele w dzieło podniesienia gospodarczego i technicznego.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JózefMaciejewski">Z punktu widzenia prawnej logiki projektowanej ustawy oraz celem uniknięcia ewentualnej potrzeby ponownej nowelizacji odnośnych przepisów, jak również dla uniknięcia możliwości różnej interpretacji projektu, uważamy za potrzebne poczynić w stosunku do projektu następujące uwagi:</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JózefMaciejewski">Ponieważ projektowana ustawa ma uchylić moc obowiązującą dekretu z dnia 3 lutego 1947 r., mocą którego kilka tysięcy absolwentów szkół, wymienionych w art. 6 tego dekretu, uzyskało już stopień inżyniera, przeto nie można przypuścić, by nowy projekt, zmierzający wyraźnie do popularyzacji stopnia inżyniera, miał kwestionować już nabyte w dekrecie z lutego prawa. Tymczasem takie właśnie byłyby skutki zastrzeżenia art. 6 projektu, wymagającego co najmniej trzech łat praktyki do chwili wejścia w życie projektu.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JózefMaciejewski">Praktycznie rzecz biorąc, pozbawiłoby to nabytego przez dekret z dnia 3 lutego 1947 r. tytułu inżyniera tych absolwentów szkół, wymienionych w art. 6 tego dekretu, którzy ukończyli szkoły w latach bezpośrednio przedwojennych i którym przerwa wojenna, służba wojskowa, partyzantka, obozy jeńców czy koncentracyjne uniemożliwiły do tej chwili odbycie 3-letniej praktyki. Byłoby to cofnięciem nabytych praw, krzywdzącym absolwentów szkoły im, Wawelberga w Warszawie i Szkoły Budowy Maszyn w Poznaniu, którzy posiadają pełne kwalifikacja zawodowe do korzystania ze stopnia inżyniera.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JózefMaciejewski">Ponieważ taki zamiar nie leżał niewątpliwie w intencjach projektodawców i nie byłby zgodny z duchem projektu, przeto proponujemy zmianę projektu w tym kierunku, by wprowadzić do ustawy in extenso ust.1 art. 6 dekretu z dnia 3 lutego 1947 r. od słów: „osoby, które ukończyły” itd. do słów „niniejszego dekretu”, zachowując tenor art. 6 projektu dla pozostałych szkół i kursów, wymienionych w art. 6 projektu a nie wymienionych w art. 6 dekretu z lutego ub. r.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JózefMaciejewski">Wątpliwości interpretacyjne budzi wreszcie art. 12 projektu, gdzie używa się w pkt. 1) odrębnie pojęcia ukończenia studiów akademickich, a odrębnie praw wynikających z ustawy z dnia 21 września 1922 r.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JózefMaciejewski">Prosilibyśmy referenta projektu o wyjaśnienie, jaką ma treść to rozróżnienie i o jakich to studiach akademickich jest mowa w wymienionym artykule. Czy przepis powyższy oznaczałby immunitet od obowiązku nostryfikacji dyplomów technicznych szkół akademickich zagranicznych czy nie. Naszym zdaniem z wymienionego przepisu nie wynika to dostatecznie wyraźnie i winno to znaleźć w tekście wyraźniejsze odbicie.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JózefMaciejewski">Wreszcie pkt. 3) art. 12, który mówi, że stopień magistra nie stosuje się do tych osób, które na zasadzie art. 7 ustawy z dnia 21 września 1922 r. uzyskały wyraźnie tylko stopień inżyniera zawodowego, nie ma naszym zdaniem uzasadnienia, gdyż ustawa ta w ogóle nie przewidywała tytułu inżyniera zawodowego. Jeżeli takie tytuły były nadawane — a nadawane były zdaje się przez Akademię Górniczą — to było to złamaniem ustawy z dnia 21 września 1922 r. Tytuł inżyniera według art. 7 ustawy mógł być nadawany jedynie przez szkoły akademickie na podstawie obowiązującego egzaminu politechnicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RomanZambrowski">Udzielani głosu posłowi Rumińskiemu,</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BolesławRumiński">Wysoka Izbo! W dyskusji nad projektem ustawy o tytule inżyniera chcę zabrać głos nie tylko jako poseł i członek klubu posłów PPR. ale chcę naświetlić stanowisko z punktu widzenia samych inżynierów, Chcę mówić jako prezes Naczelnej Organizacji Technicznej, tej powszechnej i jednolitej organizacji inżynierów i techników w Polsce, która jest najbardziej zainteresowana w przeprowadzeniu nowej ustawy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#BolesławRumiński">Od samego początku wniesienia projektu NOT była gorącą propagatorką nowej ustawy, dając temu wyraz nie tylko w czynnej pracy na Komisji Oświatowej przez udział w dyskusji i zgłaszaniu poprawek, ale również przez szerokie i głębokie naświetlanie swego stanowiska na licznych naradach i zebraniach, w których brali udział inżynierowie i technicy, rektorzy, profesorowie politechnik i wyższych uczelni technicznych, którzy swą pracą dowiedli, że mogą być słusznie uważani za współautorów projektu o tytule inżyniera.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#BolesławRumiński">Ustawa, którą mamy uchwalić, zrywa zasadniczo z dotychczasowymi poglądami w sprawie tytułu inżyniera, Obecny projekt ustawy stwierdza w art. 1, że stopień inżyniera jest stopniem zawodowym, Ale tu nie chodzi tylko o zerwanie z nonsensem stworzonym ustawą z 1922 r., która głosiła, że tytuł inżyniera jest tytułem naukowym wbrew temu, co obowiązywało na całym świecie, w Anglii, Francji, Belgii i w innych krajach.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#BolesławRumiński">Tu nie chodzi tylko o dopuszczenie do stopnia inżyniera osób, które ukończyły szkoły techniczne na odpowiednim poziomie, wyszczególnione mniej lub bardziej szczęśliwie w art. 6 ustawy, Tu chodzi przede wszystkim o art. 7 ustawy, która mówi o otrzymaniu stopnia inżyniera również przez osoby posiadające świadectwo ukończenia innych szkół technicznych albo nie mających nawet tego wykształcenia. Tu chodzi o te jednostki, które przez swe zdolności i długoletnie doświadczenie w pracy na stanowisku kierowniczym w technice zdobyły te kwalifikacje i mogą przez złożenie egzaminu w zakresie swej specjalności wykazać umiejętność rozwiązywania zagadnień na poziomie wymaganym od absolwentów wyższych szkół technicznych.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#BolesławRumiński">Zdawałoby się, że zmiany te nie wprowadzają istotnych reform w stosunku do starych ustaw. Zarówno bowiem ustawa o tytule inżyniera z 1929 r. jak również ostatnia z 1937 r. dopuszczały formalnie ewentualność nadania takich stopni absolwentom szkół nieakademickich. Ale była to ewentualność nie będąca nawet wyjątkiem od reguły, która rygorystycznie przestrzegała do 1939 r. zarówno w sferach rządowych jak i w elitarnie nastawionym kierownictwie NOT niedopuszczania inżynierów spoza elity.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#BolesławRumiński">Czy można było mówić o demokratycznym wykorzystaniu tych ustaw, kiedy delegacja polska na międzynarodowym kongresie nauczania technicznego w Barcelonie w 1934 r. postawiła wniosek o nadawanie tytułu inżyniera jedynie wychowankom szkół akademickich (nieprzyjęty) wbrew tezie ogólnej, przyjętej na kongresie.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#BolesławRumiński">Czy można było mówić o demokratycznym wykorzystaniu ustawy inżynierskiej, skoro przedstawiciele ówczesnego rządu i świat techniczny organizowali inżynierów i techników na podstawach faszystowskich, tworząc tak zwane piony inżynierów, piony techników, piony majstrów, nie dopuszczając za wszelką cenę do jednolitej organizacji technicznej. To elitarne stanowisko kierownictwa ówczesnego rządu i nawet niektórych organizacji inżynierskich nie zmieniło zasadniczo poglądu i nastroju inżynierów, że rozszerzenie kadr inżynierskich w Polsce było koniecznością. Przecież dane statystyczne wykazują, że w ciągu 15 lat niepodległości nastąpił spadek liczby słuchaczy na wydziałach technologicznych do 15,3%, podczas gdy prawo, filozofia i sztuki miały około 5,5%. Dziś ta sytuacja uległa radykalnej poprawie.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#BolesławRumiński">Nowa ustawa jest opracowana nie tylko przez Rząd, ale i przez samych inżynierów. To dowodzi i powinno być oznaką, że ustawa nie będzie tylko formalną deklaracją. Ten bezpośredni i aktywny udział inżynierów i techników w opracowaniu nowej ustawy o tytule inżyniera świadczy o wielkich zmianach, jakie zaszły w opinii świata technicznego, oraz o pozytywnym i twórczym ustosunkowaniu się inteligencji technicznej do nowego ładu społecznego w Polsce ludowej. Inteligencja techniczna, biorąc bezpośredni udział w procesach wytwarzania, rozumie sens nowych reform społecznych i gospodarczych jaśniej i lepiej niż pozostała część inteligencji. Rozumie to tym pewniej, że będąc najbliżej klasy robotniczej ulega twórczemu jej oddziaływaniu i rozumie jaśniej jej ideologię, ocenia lepiej cele i zadania ustroju państwa ludowego. Inżynier ze swym konstruktywnym umysłem rozumie lepiej niż inni nie tylko to, co było i zostało zniszczone, ale to, co będzie i zostanie odbudowane, to co będzie nowozbudowane. Rozumie nowy ustrój gospodarczy nie tylko w sensie nowych form władania przedsiębiorstwami, ale i w sensie lepszej organizacji pracy, racjonalnego planu j nowej techniki. Logikę nowego ładu społecznego w Polsce rozumie inżynier przede wszystkim jako pobudzenie do pracy i gigantycznych wysiłków konstruktywnej myśli technicznej.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#BolesławRumiński">I w tym nastroju i przekonaniu jasnym się staje, że wyszkolenie i ilość kadr technicznych staje się jednym z decydujących czynników rozwoju gospodarczego Polski. Potrzeby w tej dziedzinie są ogromne. W Polsce przed wojną jeden inżynier przypadał średnio na kilka tysięcy mieszkańców, gdy w krajach wysoko uprzemysłowionych stosunek ten był kilka razy, a nawet blisko 10 razy lepszy. Obecnie stosunki te uległy procentowej poprawie, ale trzeba bezstronnie stwierdzić, że ilościowo mamy olbrzymie braki. Jeżeli ogólna ilość inżynierów w Polsce może być oceniana poniżej 10.000, to obecnie naglące potrzeby w tej dziedzinie wynoszą przynajmniej połowę tyle. W samym tylko przemyśle zapotrzebowanie inżynierów obliczone prowizorycznie wynosi około 3.000. W rzeczywistości potrzeby te są na ogół daleko większe.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#BolesławRumiński">Wyjście z tej sytuacji jest jedyne. Trzeba za wszelką cenę podnosić kwalifikacje i szkolić nowe kadry inżynieryjno-techniczne na wszystkich stopniach i poziomach i wszystkimi sposobami.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#BolesławRumiński">Rząd podjął taką akcję przez znaczne rozszerzenie i powiększenie ilości politechnik, wyższych szkół technicznych, zawodowych kursów itp. Ale to nie wystarcza. Koniecznym jest również oparcie się na zdolnych i wykwalifikowanych kadrach techników, majstrów, a nawet i robotników, których trzeba przeszkolić i poddźwignąć wzwyż. Trzeba doświadczonych robotników i majstrów wyszkolić na techników, a techników na inżynierów. To nie jest droga normalna i właściwa na szeroką skalę i daleką metę, ale to jest droga, która w zmienionych warunkach społecznych zaspokaja rosnące potrzeby gospodarcze państwa i stwarza podstawy właściwego awansu osób, które nie mając odpowiedniego wykształcenia, swymi zdolnościami i pracą na ten awans sobie zasłużyły. Niektórzy nie rozumieją tych intencji. Wskazują na nieuctwo i duże możliwości łatwego otrzymania stopnia inżyniera, na dysproporcje w stosunku do kwalifikacji i sposobu kształcenia się inżyniera na normalnej drodze, na zdeprecjonowanie tytułu inżyniera itp.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#BolesławRumiński">To nie jest prawda. Według tej ustawy wcale nie będzie łatwo uzyskać stopień inżyniera. Dziesięcioletnia praktyka i złożenie egzaminu technicznego to bardzo ciężkie warunki, które będą odpowiadać tylko najzdolniejszym i najlepszym. Nie można bowiem w ustroju demokratycznym tolerować nieuctwa i niekompetencji.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#BolesławRumiński">Uchwalenie projektu ustawy stwarza nową drogę, która prowadzi do rozwoju nauki, kultury, stwarza również silne charaktery i pobudza w obywatelu mocny start do życia, daję każdemu możność współzawodnictwa w zdobywaniu najwyższego stopnia zawodowego.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#BolesławRumiński">Nowa ustawa zrywając zasadniczo z elitarną strukturą starej ustawy w sprawie tytułu inżyniera, łamie jednocześnie bariery, jakie przegradzały inteligencję techniczną od klasy robotniczej, daję najlepsze podstawy do budowania jednolitego frontu inteligencji technicznej i klasy robotniczej w wykonaniu trzyletniego planu gospodarczego, o którego powodzeniu zadecyduje problem postępu technicznego, Polska nie należy do krajów zaawansowanych pod względem postępu technicznego, ale niemniej wysuwa, te problemy niesłychanie mocno. Postęp techniki w naszym zrozumieniu przecież nie ogranicza się do działania tylko mechanicznego, wszystko, co zmniejsza wysiłki ludzi, jest postępem technicznym. Postęp techniczny należy do ogółu, do całego społeczeństwa, jest kolektywny nie tylko w powstaniu, opierając się na odkryciach i wynalazkach dotychczasowych, ale przede wszystkim w realizacji i dalszych następstwach. Postęp nie może być tylko koncepcją i teorią, musi być czymś żywym, co mobilizuje miliony. Jak plan odbudowy gospodarczej mobilizuje robotników, tak plan techniczny musi mobilizować tysiące inżynierów i musi być ściśle powiązany sojuszem inteligencji z klasą robotniczą.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#BolesławRumiński">Inżynierowie od samego początku są organizatorami takiej współpracy. Statut Naczelnej Organizacji Technicznej, stosunek do nowej ustawy najlepiej o tym świadczy, Jesteśmy gorącymi propagatorami nowej ustawy o tytule inżyniera, która przewiduje awansowanie na inżynierów techników, którzy dorośli do tego awansu. Rozbudowujący się przemysł, współzawodnictwo wymaga coraz więcej inżynierów i techników. Chcemy, ażeby wychodziło ich na więcej spośród klasy robotniczej. Postępując w ten sposób, rozszerzając bazę inteligencji technicznej na wszystkie warstwy społeczne, będzie można stopniowo wyrównać granice podziału między klasą robotniczą a inteligencją techniczną. To jest długi proces, ale do tego dojść musimy. I wierzę, że inżynierowie jutra staną się inteligencją techniczną klasy robotniczej, że nowa ustawa mocno się do tego przyczyni,</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RomanZambrowski">Głos ma sprawozdawca poseł Bieńkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WładysławBieńkowski">Chcę się ustosunkować do poprawki wniesionej tutaj przez posła Maciejewskiego. Automatyczne przyznanie tytułu czy też uzależnienie od praktyki — to ma głęboki sens. Idzie tutaj o to, że są ludzie, którzy po studiach technicznych zmienili zawód, raczej nigdy do zawodu nie weszli i dlatego też komisja stanęła na stanowisku, że przyznaję się tytuł nie automatycznie, a przynajmniej po trzyletniej praktyce w zawodzie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WładysławBieńkowski">Chcę wyjaśnić, że tutaj praktyka może i powinna być traktowana szeroko, to znaczy, że kto pracuje dajmy na to gdzieś w jakimś centralnym zarządzie przemysłowym przy biurku, to taka praca może być uznana za związaną z zawodem, jeżeli dotyczy tej samej dziedziny. Niekoniecznie musi być ona praktyką przy warsztacie. Sądzę, że takie postawienie sprawy jest słuszne i proszę Wysoką Izbę o nieprzychylenie się do proponowanej poprawki.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WładysławBieńkowski">Pozostaje jeszcze kwestia wyjaśnienia art. 12, który mówi o ludziach, którzy ukończyli studia akademickie bądź też uzyskali równe prawa przez egzamin. Można było zdawać egzamin eksternów nie odbywając normalnych studiów. W tym wypadku rzecz prosta ustawa przyznaję tym eksternom równe prawa.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#WładysławBieńkowski">Jeżeli idzie o wyjaśnienie co do nostryfikacji, to zda je mi się, że po prostu uważne przeczytanie art. 5 wyjaśni sprawę. Mianowicie Minister Oświaty w porozumieniu z właściwymi ministrami ustala, absolwentom jakich szkól zagranicznych przysługuje tytuł inżyniera w Polsce, co byłoby równoznaczne z nostryfikacją ich dyplomów.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#WładysławBieńkowski">To byłyby chyba wszystkie wątpliwości, jakie tutaj zostały podniesione.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#WładysławBieńkowski">Chcę jeszcze, Wysoka Izbo, ponieważ w pierwszym przemówieniu poruszyłem wyłącznie zagadnienia merytoryczne, sprostować szereg błędów druku, jakie niestety w tekście rozdanym obywatelom posłom się wkradły, mianowicie;</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#WładysławBieńkowski">W art. 6 w pkt 4) powinno być „Państwową Szkołę Budowy Maszyn w Poznaniu”, następnie dodaje się nowy pkt, 5: „Państwową Wyższą Szkołę Budowy Maszyn i Elektrotechniki w Poznaniu”. Jest to ta sama szkoła, która w różnym okresie różnie się nazywała. Numeracja dalszych punktów ulega przesunięciu o 1, dotychczasowy pkt. 7) ma brzmienie: „całkowity kurs nauki na wydziale technicznym Towarzystwa Kursów Naukowych w Warszawie”. Dotychczasowy pkt. 16) otrzymuje brzmienie: „Wyższe Kursy Leśne przy Wolnej Wszechnicy Polskiej w Warszawie”. I wreszcie w art. 13 jest bardzo drobny, ale bardzo istotny punkt, który trzeba poprawić, mianowicie w przedostatnim wierszu słowo „lub” zastąpić spójnikiem „i”.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#WładysławBieńkowski">To byłyby wszystkie sprawy, które chciałem poruszyć.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#WładysławBieńkowski">Jeszcze raz wnoszę, aby Izba przyjęła ustawę w brzmieniu, przedłożonym przez Komisję Oświatową.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RomanZambrowski">Rozprawa zakończona. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RomanZambrowski">Poseł Maciejewski zgłosił swoją poprawkę ustnie, nie zgłosił jej na piśmie. Czy poseł Maciejewski podtrzymuje swoją poprawkę do projektu ustawy o stopniu inżyniera?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#komentarz">(Poseł Maciejewski: Cofam ją.)</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#RomanZambrowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu ustawy o stopniu inżyniera w brzmieniu, przedłożonym przez Komisję Oświatową ze sprostowaniami posła sprawozdawcy, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#RomanZambrowski">Projekt ustawy został w drugim czytaniu przyjęty.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#RomanZambrowski">Proponuję przystąpienie do trzeciego czytania, Nie ma sprzeciwu. Czy ktoś z obywateli Posłów chce zabrać głos? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania — Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu ustawy o stopniu inżyniera, zechce wstać, Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt się nie sprzeciwia.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#RomanZambrowski">Ustawa została przyjęta jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego; Sprawozdanie Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 12 września 1947 r. o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie (Dz. U, R. P. nr 59, poz. 320) (druk nr 193).</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Kulisiewiczowi,</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Wysoka Izbo! Dekret z dnia 12 września 1947 r. o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie stał się pogłębieniem reformy rolnej i ważnym czynnikiem w odbudowie wsi polskiej,</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Parcelacja 1,5 miliona na ziemi obszarniczej, uwłaszczenie przesiedleńców polskich na przeszło 6 milionach ha na ziemiach odzyskanych i dekret o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie — to trzy istotne elementy w rolnictwie, obchodzące olbrzymi procent naszej ludności, żyjącej z pracy na roli.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Dziś na całym świecie toczy się walka o własny chleb, który jest podstawowym warunkiem samowystarczalności gospodarczej państwa. Abyśmy się stali samowystarczalni gospodarczo, abyśmy za nasz węgiel wywożony za granicę nie potrzebowali sprowadzać zboża, musimy osiągnąć pełne 100% możliwości uprawy ziemi, musimy nie tylko zaorać odłogi, które jeszcze tu i ówdzie pozostały, ale musimy na uprawnych ziemiach zwiększyć wydajność roli, bo im więcej wyprodukujemy ton zboża, tym mniej ton węgla wywieziemy za granicę, a więc pozostanie on w kraju na potrzeby wsi i miast.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Od pracy chłopa w znacznym stopniu zależy równowaga naszego budżetu, wzrost dobrobytu szerokich mas ludności naszego kraju i nasza całkowita niezależność gospodarcza od zagranicy. Im prędzej Polska stanie się samowystarczalna gospodarczo, tym prędzej zapewni wszystkim swoim obywatelom, a więc i chłopom na wsi niezbędne minimum dobrobytu: chleb, węgiel, skóry, odzież, nawozy sztuczne, maszyny rolnicze, gazety i książki.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Obowiązek pracy dla dobra Państwa i szczęśliwości narodu zrozumieli pierwsi robotnicy, którzy przeprowadzają szlachetną rywalizację w wyścigu pracy. Górnicy współzawodniczą z włókniarzami, włókniarze z hutnikami itd. wszyscy patrzą i bacznie obserwują, kto wykaże większą wydajność pracy, kto da Polsce więcej wy produkowanych materiałów, skór. węgla i nawozów sztucznych.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Robotnicy, którzy w walce o wolność Polski ludowej złożyli niepomierne ofiary, stanęli już teraz do tej szlachetnej i rycerskiej walki. Nie myślą oni o sobie, o swoich najbliższych, lecz razem troszczą się o to, aby dla wsi, dla chłopów wyprodukować jak najwięcej traktorów, maszyn rolniczych, węgla i nawozów sztucznych.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Chłopi, którzy żywią kraj, nie mogą pozostać w tyle w tym szlachetnym wyścigu, muszą zaorać wszystkie odłogi, muszą je w porę i dobrze uprawić, muszą dać narodowi wystarczającą ilość zboża, by Polska już w nadchodzącym roku stała się samowystarczalna.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#JanSzczepanKulisiewicz">I dlatego nasz Minister Rolnictwa ob. Dąb dobrze przysłużył się wsi wydając dekret o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie, bo gdy wieś zniszczona i niejeden rolnik stracił wszystko, borykając się z losem, pracując nad siły przy braku sprzętu, sprzężaju i t. p. — musimy mu pomóc, bo gdy sąsiad sąsiadowi pomoże, to musi wiedzieć, że pomaga Polsce.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Walczyć musimy, by każdy skrawek ziemi był dobrze uprawiony, w terminie obsiany, W porę sprzątnięty, zorany i do nowej wydajności na czas przygotowany. Dekret przewiduje, że do świadczenia pomocy sąsiedzkiej obowiązani są wszyscy rolnicy, którzy posiadają siłę pociągową i narzędzia do uprawy roli, do korzystania zaś z pomocy sąsiedzkiej uprawnieni są ci posiadacze gospodarstw, którzy tego sprzężaju i tych maszyn nie posiadają.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Słusznie dekret rozróżnia i stawia na pierwszym miejscu pomoc dla gospodarstw zniszczonych przez wojnę lub klęski żywiołowe, wreszcie gospodarstwa wdów i sierot po poległych w walce o niepodległość i demokrację, dalej idą osadnicy i repatrianci oraz rodziny tych, którzy odbywają służbę wojskową, Organizację akcji pomocy sąsiedzkiej powierza dekret gminnym radom narodowym lub w wyjątkowych wypadkach powiatowej radzie narodowej. Udzielane świadczenia będą odpłatne, a normy opłat ustalać będą odnośne prezydia gminnych rad narodowych, co musi być podane publicznie do wiadomości w gminie. Wykonaniem pełnego planu uprawy ziemi i pomocy do tej uprawy kieruje w gromadzie sołtys pod nadzorem właściwego wójta, Dekret o pomocy sąsiedzkiej przewiduje i sankcje karne dla tych, którzy uchylać by się od tych świadczeń chcieli łub ciągnąć z tej pomocy zyski.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Wierzymy, że ten przepis dekretu nie znajdzie w całej Polsce zastosowania, bowiem pomoc sąsiedzka przyczyni się do osiągnięcia samowystarczalności aprowizacyjnej i uniezależni nasz kraj od importu zbóż z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#JanSzczepanKulisiewicz">Wysoka Izbo! Dekret o pomocy sąsiedzkiej musi być sprawiedliwie i sprawnie wykonywany i stać się musi kamieniem węgielnym pod nowy ustrój wsi polskiej, oparty na świadomej i lojalnej współpracy sąsiedzkiej, która przekreśli raz na zawsze jakąkolwiek nienawiść, wzmocni braterstwo i wieczną przyjaźń chłopską.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#JanSzczepanKulisiewicz">W imieniu Komisji Administracji i Bezpieczeństwa wnoszę, aby Wysoka Izba zatwierdziła dekret z dnia 12 września 1947 r. o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#RomanZambrowski">Głos ma poseł Dura.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#LucjuszDura">Wysoka Izbo! Rolnictwo w Polsce powojennej znalazło się w stanie zupełnego wyniszczenia. Okupant hitlerowski systematycznie z właściwą mu pedanterią niszczył wszystko, co znalazło się w zasięgu jego władzy. Tam, skąd uciekały gromione hordy hitlerowskie, przeważnie nie pozostał ani koń, ani krowa, ani sprzęt gospodarski. To, co ocalało, ocalało przypadkiem i stanowiło znikomą część tego, co dla produkcji rolnej, rozwoju rolnictwa w Polsce było niezbędne.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#LucjuszDura">W 1945 r. mieliśmy odłogów około 8 miliardów ha. Nie mieliśmy dostatecznej ilości sprzężaju, ani krów, ani narzędzi rolniczych, Obecnie na ziemiach dawnych odłogi są prawie zupełnie zlikwidowane. Znajdują się resztki odłogów na ziemiach dawnych w woj, rzeszowskim i lubelskim, Dlaczego w tych dwóch województwach pozostały jeszcze resztki odłogów, wyjaśniać z tego wysokiego miejsca nie trzeba. Był to wynik działania sił wrogich pokojowi Polski ludowej.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#LucjuszDura">Nieco więcej odłogów jest na ziemiach odzyskanych, jednak praca chłopa polskiego potrafiła w ciągu stosunkowo dla rolnictwa krótkiego okresu trzech lat zlikwidować prawie 90% istniejących w 1945 roku odłogów, Reszta zostanie stosownie do konsekwentnie realizowanego planu zlikwidowana całkowicie w roku gospodarczym 1948/49.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#LucjuszDura">Tego wielkiego wysiłku pracy chłopa, wykonanej bez dostatecznej ilości maszyn, sprzężaju, wykonanej wyłącznie prawie wysiłkiem fizycznym chłopa, w najmniejszym stopniu nie pomniejszają dysproporcje istniejące pomiędzy tempem produkcji przemysłowej i tempem rozwoju produkcji rolnej, Dysproporcje te powstają bowiem z niedostatków panujących w rolnictwie a wynikających na skutek celowych zniszczeń, dokonanych przez faszystów germańskich.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#LucjuszDura">Nie [nieczytelne] rzeczy będzie wspomnieć również, kierownik Ministerstwa Rolnictwa do wy[nieczytelne] — zdrajca Mikołajczyk robił wszystka, aby opóźnić rozwój produkcji rolnej w Polsce i aby odciągnąć chłopów ód postulatów demokracji ludowej. Nie udało mu się to, ale opóźnienie w wyrównaniu strat w inwentarzu i w sile pociągowej odegrało wybitną rolę w zjawisku istniejących dysproporcji.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#LucjuszDura">Dopiero, rzec można, pierwszy w Polsce Minister Rolnictwa chłopski rozpoczął walkę o podniesienie produkcji rolnej, o włączenie produkcji rolnej do planu ogólnonarodowej gospodarki, o zharmonizowanie produkcji rolnej z produkcją przemysłową.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#LucjuszDura">Obecnie odbywają się w całym kraju organizowane przez Związek Samopomocy Chłopskiej z inicjatywy Ministerstwa Rolnictwa zjazdy działaczy chłopskich, instruktorów rolnych Samopomocy Chłopskiej i instruktorów resortowych dla skonfrontowania planów centralnych, zmierzających do szybkiego podniesienia produkcji rolnej zgodnie z możliwościami terenu. Jest to akcja opracowywania szczegółowych realnych planów podniesienia tempa rozwoju produkcji rolnej, jest to akcja realizacji walki o podniesienie wydajności naszych pól, jest to gigantyczne zadanie zabezpieczenia samowystarczalności żywnościowej Polsce już w 1948 r.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#LucjuszDura">Trzeba widzieć ten zapał chłopów, z jakim omawiają na tych zjazdach zagadnienia uprawy, hodowli, podniesienia plonu z hektara i wszystkich tych zagadnień, które w tak szerokim wachlarzu interesują chłopa.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#LucjuszDura">Zobowiązania, jakie działaczce chłopscy na zjazdach tych podejmują samorzutnie, są decydujące, jeśli chodzi o pewność, że podstawowy ceł — zapewnienie samowystarczalności żywnościowej zostanie osiągnięty. Wysokie poczucie odpowiedzialności za produkcję rolną i za kierunek rozwoju rolnictwa, gwarantuje nam osiągnięcie pełnych rezultatów w uzgodnionym z terenem planie. A trudności, jakie ma rolnictwo do pokonania, są olbrzymie. Posiadamy obecnie koni 1.995.000. W porównaniu ze stanem przedwojennym na ziemiach, które Polska obecnie zajmuje, wynosi to mniej o 33%. Przed wojną na 100 ha wypadało na tych ziemiach przeciętnie 15,1 koni. Obecnie posiadamy przeciętnie około 10 koni na 100 ha. Traktorów posiadamy 12.500, a potrzeby nasze w tym zakresie sięgają 30.000.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#LucjuszDura">Konieczność zastąpienia siły fizycznej rolnika przez maszyny chłop doskonale rozumie. Coraz głębiej przenika w świadomość chłopa konieczność umaszynowienia rolnictwa. Zrozumienie dla posiłkowania się siewem rzędowym jest całkowite, ale posiadamy zaledwie 70.000 siewników i liczymy na to, że nasz przemysł dostarczy szybko niezbędne uzupełniające ilości, jest to bowiem droga sojuszu chłopsko-robotniczego. W tym zakresie pomoc robotnika dla rolnika jest niezbędna i stale wzrasta. Wystarczy wspomnieć, że jeśli przyjmiemy produkcję maszyn rolniczych przed wojną jako 100, to obecnie produkcja maszyn rolniczych ma wskaźnik 148.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#LucjuszDura">Zagadnienie obornika, niezbędnego dla podniesienia produkcji rolnej, zależy całkowicie od stanu pogłowia bydlęcego. Gdy przed wojną na ziemiach polskich mieliśmy 9,900.000 sztuk bydła, obecnie posiadamy bydła 4.430.000. Produkcja obornika wynosi przeto 50% potrzebnej dla rolnictwa ilości.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#LucjuszDura">W tym zakresie chłopi doskonale rozumieją konieczność wskazaną przez Ministra Minca — zaprowadzenia racjonalnego sposobu przechowywania obornika, aby nie trwonić tego cennego nawozu. Oto przykład: na wspomnianych już wyżej zjazdach działaczy Samopomocy Chłopskiej, mających na celu omówienie zagadnienia podniesienia produkcji i dostosowania szczegółowego planu do możliwości terenu w bardzo szerokim wachlarzu zagadnień niezbędnych do tego celu, działacze chłopscy np. województwa krakowskiego przyjęli zobowiązanie pobudowania w roku bieżącym 30.000 racjonalnych gnojowni w tym województwie. Działacze chłopscy województwa kieleckiego — również 30.000 gnojowni, a działacze województwa rzeszowskiego — 20,000 gnojowni. Ten fakt świadczy o wysokim zrozumieniu przez chłopów potrzeby wykorzystania, wszystkich możliwości, zmierzających do podniesienia produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#LucjuszDura">Podstawą jednak prac w kierunku podniesienia wydajności w rolnictwie jest człowiek i organizacja pracy. Uświadomieni i zorganizowani chłopi stanęli do walki o osiągnięcie tego celu w zrozumieniu jego wagi dla gospodarki ogólnonarodowej. Zrozumieli, że nie ma chwili do stracenia i że trzeba wytężyć wszystkie siły, aby cel ten osiągnąć. Toteż w tej chwili odbywa się przygotowanie kadr instruktorów gminnych dla rolnictwa, instruktorów, których obowiązkiem będzie dopilnowanie tego, aby zakreślony przez Ministerstwo Rolnictwa i Związek Samopomocy Chłopskiej plan pracy w rolnictwie na rok bieżący był zrealizowany, oraz służenie rolnikowi bezpośrednią pomocą w pracach na roli.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#LucjuszDura">Zagadnienie walki o podniesienie wydajności, podniesienie produkcji rolnej, jest rozumiane przez chłopów, rozumiane jako zadanie naczelne, do którego trzeba mobilizować wszystkie siły. Toteż i dekret o pomocy sąsiedzkiej jest przyjmowany przez chłopów z dużym uznaniem, gdyż widzą oni w nim częściowo zarejestrowanie i upowszechnienie istotnego stanu rzeczy w terenie.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#LucjuszDura">Pomoc sąsiedzka jest przez chłopów stosowana w całej rozciągłości, gdyż niezrozumiałą dla nich rzeczą jest, aby siewnik, stanowiący własność Walentego, po skończeniu pracy na jego polu pozostawał bezczynny. Chłopi rozumieją, że siewnik musi pracować tak długo, dopóki ma co obsiewać. Chłopi rozumieją, że koń nie może pozostawać na pastwisku, obok którego kłuje w oczy ugór biedaka. Dekret o pomocy sąsiedzkiej ma przede wszystkim znaczenie wychowawcze dla tych, którzy nie pojęli jeszcze swego miejsca w Polsce ludowej i nie zrozumieli swej współodpowiedzialności za gospodarkę ogólnokrajową. Jest on klamrą spinającą wszystkie zmobilizowane siły na froncie walki o zwiększenie produkcji rolnej w interesie państwa i chłopa.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#LucjuszDura">Stronnictwo Ludowe, przyjmując z uznaniem dekret o pomocy sąsiedzkiej, będzie głosowało za zatwierdzeniem tego dekretu.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu posłowi Bodalskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MieczysławBodalski">Wysoka Izbo! Klub poselski Polskiej Partii Robotniczej pozytywnie ustosunkowuje się do dekretu o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie jako jeszcze jednego dowodu troski Rządu o interesy biednego i średnio-rolnego chłopstwa,</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MieczysławBodalski">Dekret o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie to dalsze umocnienie osiągnięć reformy rolnej, ponieważ w pierwszym rzędzie zapewnia pomoc gospodarstwom powstałym z parcelacji majątków obszarników. Reforma rolna zniosła lichwiarskie ceny pobierane przez obszarników za ziemię, dochodzące do 160 m żyta za ha. W wyniku reformy rolnej chłopi otrzymali ziemię na spłaty po cenie 15 m żyta za ha, co równało się wysokości opłat pobieranych przez rejenta-notariusza za formalności, związane ze sprzedażą i kupnem 1 ha ziemi przez chłopa przed wojną. Dekret o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie znosi lichwiarskie ceny pobierane przez bogatych chłopów za obróbkę ziemi, dochodzące często do 50–60 kg żyta za parę koni łub 5–6 dni odrobki dniówki pieszej, wyzyskując nadzielonych z reformy rolnej, nie posiadających dotąd jeszcze potrzebnej ilości siły pociągowej.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MieczysławBodalski">Nikt nie może zaprzeczyć sprawiedliwości dekretu. Wnosi on pierwszeństwo korzystania z pomocy sąsiedzkiej nadzielonym z reformy rolnej, posiadaczom gospodarstw zniszczonych na skutek działań wojennych lub klęsk żywiołowych, wdowom i sierotom po poległych w walce o niepodległość i demokrację, osadnikom i repatriantom i rodzinom osób odbywających służbę wojskową. Rząd demokracji ludowej jasno i wyraźnie określa to swoje stanowisko, stanowisko jak najdalej idącej pomocy biednym i średniorolnym chłopom w celu podniesienia, wzmocnienia i ulepszenia chłopskiej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MieczysławBodalski">Szerokie możliwości opiniowania i decyzji ma w tej sprawie czynnik społeczny — gminne i powiatowe zarządy Związku Samopomocy Chłopskiej, ustalając, kto na czyją korzyść ma świadczyć i dlaczego — oraz gminne i powiatowe rady narodowe, ustalające wysokość pobieranych opłat za obróbkę w granicach 20–25 kg żyta za dniówkę jednego konia lub 2 do 3 dni odrobki i 30–35 kg żyta za dniówkę pary koni lub 3 do 4 dni odrobku dniówek pieszych, zależnie od jakości gleby i warunków na danym terenie, oraz określające najwyższą ilość dni świadczeń w ciągu roku do dni 14.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#MieczysławBodalski">Dekret o pomocy sąsiedzkiej nie nastawia się na wyzysk tak jednej jak i drugiej strony. Dekret nie jest ostrzem wałki z bogatym chłopem na wsi. Tego rodzaju sugestie uważamy za niesłuszne i szkodliwe. Ustrój demokracji ludowej daję szerokie możliwości gospodarczego i kulturalnego rozwoju także zamożnej części wsi. Korzysta z niej wieś, korzysta z niej bogaty chłop. Pierwszeństwo jednak w korzystaniu z wszelkiej pomocy Rządu dla wsi winien mieć najbardziej potrzebujący na wsi, tj. biedny i średniorolny chłop, Taka jest nasza troska o podniesienie dobrobytu wsi, taki jest sens i istota demokracji ludowej.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#MieczysławBodalski">Tak jak wczoraj treścią sojuszu robotniczo-chłopskiego była walka chłopów przy pomocy brygad robotniczych o nadzielenie szerokich mas chłopów i fornali ziemią na własność i stworzenie z nich współgospodarzy kraju, tak dziś treścią sojuszu chłopsko-robotniczego jest walka o to, by nadzielony biedny i średniorolny chłop był dobrym i zamożnym gospodarzem, by rozwijający się przemysł dostarczył mu nawozów sztucznych, maszyn rolniczych i potrzebnych wsi towarów.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#MieczysławBodalski">Drogi i możliwości gospodarczego rozwoju biednych i średniorolnych chłopów prowadzą przez szerokie, powszechne i sprawiedliwe zastosowanie i przeprowadzenie w praktyce dekretu o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie już w okresie robót wiosennych w polu. Prowadzą przez organizowanie z inicjatywy Związku Samopomocy Chłopskiej spółdzielczych ośrodków maszynowych przy gminnych spółdzielniach Samopomocy Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#MieczysławBodalski">Dekret Rządu o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie z dnia 12 września 1947 r. i regulamin Związku Samopomocy Chłopskiej z października 1947 r. o korzystaniu z ośrodka maszynowego przez chłopów biednych i średniorolnych, organizowanie w ramach Związku Samopomocy Chłopskiej rolniczych zrzeszeń branżowych hodowców i plantatorów, rozpoczęta przez chłopów akcja współzawodnictwa w celu podniesienia produkcji rolnej oraz prowadzona przez spółdzielczość samopomocową sprawiedliwa wymiana towarowa między miastem i wsią — świadczą o tym, że wysiłki i zamierzenia Rządu są zbieżne z potrzebami szerokich mas chłopskich i prowadzą do tego, by zlikwidować różnice między rozwojem przemysłu i rolnictwa, aby podnieść i przyśpieszyć rozwój rolnictwa, podnieść gospodarczo znajdującą się jeszcze dotąd w ciężkich warunkach poważną część wsi i uczynić ją zamożną i dostatnią.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#MieczysławBodalski">Dekret o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie jest poważną bronią w walce o szybkie i ostateczne zlikwidowanie odłogów. W tym kierunku zostały poczynione poważne kroki ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych. W tym kierunku jest nastawiona praca Związku Samopomocy Chłopskiej, by przede wszystkim na gruntach osadników na ziemiach odzyskanych przez powszechne zastosowanie i wykorzystanie pomocy sąsiedzkiej leżące jeszcze ugorem pola zamienić w szumiące żytem i pszenicą łany, dostarczyć chleba górnikom, robotnikom hut i fabryk włókienniczych, dostarczyć chicha ludności miast.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#MieczysławBodalski">Powszechne i szerokie zastosowanie pomocy sąsiedzkiej na ziemiach starych, wsparte pracą spółdzielczych ośrodków maszynowych, niewątpliwie przyśpieszy zakończenie w odpowiednim czasie robót wiosennych w polu i przyczyni się do zwiększenia wydajności z hektara zbóż i roślin okopowych — przyczyni się do wygrania bitwy o chleb.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#MieczysławBodalski">Zrealizowanie hasła „by za rok być pod względem żywnościowym samowystarczalnym państwem, a za dwa lata eksportować nasze artykuły rolne” — jest dziś zadaniem pierwszorzędnej wagi, które Związek Samopomocy Chłopskiej wziął na swoje barki, by je zwycięsko przeprowadzić. Odbywające się obecnie walne zjazdy wojewódzkie Związku Samopomocy Chłopskiej przechodzą pod znakiem walk o obsianie każdego hektara ziemi i o zwiększenie plonów z obsianego hektara. Zadania te stanowią podstawę startu do współzawodnictwa w rolnictwie. Walny zjazd Związku Samopomocy Chłopskiej w Białymstoku w dniach 25–26 stycznia 1948 r. wezwał do współzawodnictwa woj. olsztyńskie, polegającego na tym, które z tych województw lepiej, szybciej i sprawniej zorganizuje i przeprowadzi pomoc sąsiedzką, ile zorganizuje ośrodków maszynowych i ile hektarów ziemi potrafi przy ich pomocy zaorać i zasiać, ile potrafi najprostszym i najtańszym sposobem zbudować i urządzić gnojowni, kup kompostowych, nawożeń i urządzeń kultur łąkowych, ile świetlic, bibliotek zespołów przysposobienia rolniczo-wojskowego i kół gospodyń wiejskich potrafią zorganizować.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#MieczysławBodalski">Jeżeli ta twórcza inicjatywa mas chłopskich i terenowych rad narodowych zostanie poparta moralną i materialną pomocą Rządu i Wysokiego Sejmu, to niewątpliwie walkę o zlikwidowanie odłogów, o zwiększenie wydajności z hektara i walkę o chleb, która jest dziś równoznaczną z walką o samowystarczalność, pokój i niepodległość, zwycięsko przeprowadzimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RomanZambrowski">Głos ma poseł Sokół.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BolesławSokół">Okupant zniszczył wieś polską w sposób niespotykany dotąd w dziejach. Odłogiem leżały ziemie odzyskane. W tych warunkach przystąpił Rząd Polski do reformy rolnej.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#BolesławSokół">Robotnik rolny i małorolny chłop otrzymali ziemię, lecz w pierwszej chwili mało to zmieniło jego sytuację materialną i możliwości gospodarcze. Nie miał bowiem czym tej ziemi uprawiać, nie miał czym jej obsiać, I ta okoliczność stała się wielką troską Rządu po przeprowadzeniu reformy rolnej. Rząd zaopatrzył chłopa w ziarno siewne i uznał za konieczne przyjść mu z pomocą w uprawianiu roli.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#BolesławSokół">W takich to warunkach zrodził się dekret o pomocy sąsiedzkiej, Wydanie tego dekretu wywołała więc konieczność natury gospodarczej. Zniszczenia wojenne w sprzężaju, wozach, narzędziach oraz maszynach rolniczych były przyczyną, że ziemia tych niezbędnych środków pozbawiona częściowo ugorowała w pierwszym okresie po wyzwoleniu Polski.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#BolesławSokół">By tym brakom zaradzić, by obsiać ziemię, która sama o to nas wzywała, by wołanie ziemi ojczystej, krwią jej synów okupionej, wysłuchać, by chleba u sąsiadów zachodnich. nie żebrać, należało skorzystać z posiadanych w rolnictwie naszym wyżej wspomnianych środków, a ich użytkowaniem, prawnie unormowanym, objąć również tych rolników, którzy z takich czy innych względów byli ich pozbawieni. W takich warunkach, powstałych z konieczności gospodarki wojennej, wyrósł omawiany dekret.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#BolesławSokół">Walka z ugorami przez umożliwienie pozbawionym siły pociągowej i narzędzi gospodarstwom rolnym korzystania z tak koniecznych do racjonalnej eksploatacji ziemi środków, zwiększenie produkcji rolnej w skali ogólnopaństwowej, przyjście z pomocą osadnikowi, repatriantowi i chłopu, który stał się właścicielem ziemi z mocy reformy rolnej — oto geneza, a zarazem główna treść i sens gospodarczy tego doniosłego dla rolnictwa dekretu, zgodnego i zespolonego z naszą obecną rzeczywistością, a obcego pojęciom państw o ustroju kapitalistycznym.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#BolesławSokół">Dekret o pomocy sąsiedzkiej spełnia również poważne zadanie społeczne i wychowawcze, zmusza bowiem zasobniejszego i zamożniejszego do przyjścia z pomocą biednemu i w tym zakresie pozostawia swobodę decyzji samemu chłopu. Gminne rady narodowe, a gdzie tego zachodzi potrzeba, i powiatowe rady narodowe ustalają na swym obszarze plan pomocy sąsiedzkiej, rozstrzygają sprawę tych, którym należy przyjść z pomocą, jak również wyznaczają tych, którzy bez uszczerbku dla swego gospodarstwa mają służyć tą pomocą swym sąsiadom, takim jak i oni chłopom, chwilowo słabszym gospodarczo.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#BolesławSokół">Związek Samopomocy Chłopskiej nie małą tu odgrywa rolę. On bowiem przez swoje zarządy gminne przedstawia i opiniuje wnioski uprawnionych do korzystania z przewidzianych tym dekretem dobrodziejstw pomocy w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#BolesławSokół">Zaznaczyć tu trzeba, że Związek Samopomocy Chłopskiej prowadzi już 430 ośrodków maszyn rolniczych, które pomagają chłopom, najbardziej tych maszyn potrzebującym, Na 1948 r. Związek Samopomocy Chłopskiej planuje utworzenie jeszcze większej ilości takich punktów. Zdajemy sobie sprawę ze szczupłości tych środków, niemniej jednak jasnym jest, że ta akcja wydatnie odciąża kwestię braku koni w rolnictwie i przyczynia się do podniesienia kultury rolnej we wsiach pod tym względem zaniedbanych.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#BolesławSokół">Mamy nadzieję, a nawet pewni jesteśmy tego, że Związek Samopomocy Chłopskiej przy wydatnej pomocy Rządu, skupiwszy swe siły na tym odcinku, zdoła utworzyć tyle ośrodków maszyn rolniczych i tak zmechanizować wieś, iż nie zajdzie potrzeba przedłużania na okres następnych trzech lat mocy obowiązującej dekretu o pomocy sąsiedzkiej, gdyż do 1949 r. spełni on całkowicie swą rolę dla dobra tych, dla których został wydany.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#BolesławSokół">W imieniu Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów oświadczam, iż głosować będziemy za zatwierdzeniem dekretu w całej rozciągłości.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RomanZambrowski">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany. Poprawek nie zgłoszono. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu o pomocy sąsiedzkiej w rolnictwie, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktów 6, 8 i 9 porządku dziennego, do których sprawozdania Komisji Administracji i Bezpieczeństwa złoży ob. poseł Jodłowski.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#RomanZambrowski">Punkt 6; Sprawozdanie Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. o dopuszczalności rehabilitacji osób, które były zatrudnione w policji państwowej (t. zw. granatowej) i straży więziennej w czasie okupacji niemieckiej (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 383) (druk nr 194).</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Jodłowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyJodłowski">Wysoka Izbo! Okres okupacji, okres tragicznej martyrologii Narodu Polskiego, był okresem, który zapisał tysiączne karty niezapomnianym bohaterstwem, bohaterstwem nie tylko indywidualnym, lecz zbiorowym, jakie było udziałem nie tylko jednostek, lecz grup całych, ożywionych wspólnym celem walki z okupantem. Ale okres ten, jak każdy okres próby, był okresem, który znamionowało nie tylko najczystszej krwi bohaterstwo. Był także okresem, w którym zapisane zostały, niestety, również karty hańby i zdrady narodowej i te karty były udziałem nie tylko jednostek, lecz niekiedy całych, grup czy zespołów. Takim zespołem, który odegrał w okresie okupacji rolę haniebną, był korpus granatowej policji.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JerzyJodłowski">Nie było przypadkiem, że policja granatowa, ta sama, która stanowiła główny filar i ramię działania rządów sanacyjnej dyktatury w okresie przedwojennym, w swym głównym trzonie poszła na terenie Generalnej Gubernii na służbę niemieckiego faszystowskiego okupanta, Rola, jaką w okresie okupacji odegrała w swej znakomitej większości policja granatowa w Generalnej Gubernii, była haniebna. Policja ta stała się pomocniczą siłą wykonawczą w zbrodniach hitlerowskiego okupanta przeciwko narodowi polskiemu i narodowi żydowskiemu. Toteż ogół społeczeństwa polskiego, tego społeczeństwa, które zachowało zdrową i świadomą postawę narodową, odnosił się do granatowej policji z nienawiścią i głęboką pogardą.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JerzyJodłowski">To, co mówię, odnosi się do korpusu granatowej policji jako całości, Jednostki tylko, wprzęgnięte w tę służbę przeciwko własnemu narodowi, potrafiły zachować się w sposób godny i nieuwłaczający postawie narodowej.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JerzyJodłowski">Jednym z pierwszych posunięć obozu demokracji ludowej w Polsce było usunięcie z powierzchni życia polskiego granatowej policji, tego najbardziej znienawidzonego zespołu, pozostającego na służbie okupanta. Już w dniu 15 sierpnia 1944 r. Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego wydał dekret o rozwiązaniu policji państwowej. Art. 1 tego dekretu głosi wyraźnie: „Rozwiązuje się policję państwową, t. zw. granatową policję, która stała na usługach okup autów.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JerzyJodłowski">Lecz rozwiązanie korpusu policji granatowej nie wyczerpywało tej sprawy. Pozostała kwestia winy i kary. Ustawodawcy polskiemu obcą jest wszelka myśl o odpowiedzialności zbiorowej i dlatego każdy z granatowych policjantów, winny współudziału w zbrodniach hitlerowskiego okupanta, ponosi za swe czyny odpowiedzialność indywidualną.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JerzyJodłowski">Dziesiątki granatowych policjantów przesunęły się już przed obliczem wymiaru sprawiedliwości, lecz piętno hańby, które przylgnęło do korpusu granatowej policji jako całości, było zbyt silne, aby tych b. granatowych policjantów, w stosunku do których brak było konkretnych podstaw do wszczęcia postępowania karnego, można było traktować na równi z ogółem, społeczeństwa. Naruszałoby to narodowe poczucie słuszności. Przynależność do granatowej policji stwarza sama przez się domniemanie służby na korzyść niemieckiego okupanta a na szkodę narodu polskiego.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JerzyJodłowski">To samo dotyczy straży więziennej, pełniącej służbę w okresie okupacji.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#JerzyJodłowski">Tylko jednostki wolne są od tego strasznego obciążenia. Obalenie domniemania zbrodniczej kolaboracji musi obciążać zainteresowanych.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#JerzyJodłowski">Ustawodawca polski, odrzucając zasadę zbiorowej odpowiedzialności, choć dał wyraz swemu stanowisku potępienia granatowej policji jako całości w powołanym wyżej dekrecie z 15 sierpnia 1944 r., nie chciał zamknąć drogi do obalenia domniemań, jakie pociąga za sobą służba w policji Generalnej Gubernii lub w straży więziennej, drogi rehabilitacji dla tych, którzy mimo tej służby nie splamili swych rąk i swego sumienia. Stąd powstał dekret z dnia 22 października 1947 r. (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 385), stwarzający dopuszczalność rehabilitacji osób, które były zatrudnione w policji państwowej (t. zw. granatowej) i w straży więziennej w czasie okupacji niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#JerzyJodłowski">Art. 1 omawianego dekretu głosi, że „osoby, które były zatrudnione w czasie okupacji niemieckiej w policji państwowej (t.zw. granatowej) i straży więziennej, mogą być przyjmowane do pracy we władzach, urzędach, instytucjach i przedsiębiorstwach państwowych i samorządowych tudzież wszelkich instytucjach prawno-publicznych oraz zachować prawo do pobierania zaopatrzenia z funduszów publicznych tylko wtedy, jeżeli poddadzą się one postępowaniu rehabilitacyjnemu według przepisów dekretu niniejszego i zostaną uznane za zrehabilitowane. Za zrehabilitowane mogą być uznane osoby, które mimo służby w policji państwowej (t.zw. granatowej) lub straży więziennej w okresie okupacji nie brały udziału w wystąpieniach, skierowanych przeciwko poszczególnym obywatelom lub ich grupom z racji pochodzenia, narodowości lub przekonań politycznych i nie uchybiły obowiązkowi lojalności i wierności wobec Państwa i Narodu Polskiego”. Osoby te z policji państwowej i straży więziennej miały możność w myśl art. 4 złożenia w ciągu dwóch miesięcy, licząc od dnia wejścia w życie dekretu, wniosków o wszczęcie postępowania rehabilitacyjnego i przeprowadzenia dowodów, iż nie obciążają ich te przewiny, które związane są z faktem przynależności do policji państwowej i straży więziennej.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#JerzyJodłowski">Dalsze przepisy tego dekretu dotyczą samego postępowania przed komisjami rehabilitacyjnymi i nie wymagają szczegółowego zreferowania.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#JerzyJodłowski">W imieniu Komisji Administracji i Bezpieczeństwa wnoszę, ażeby Wysoka Izba raczyła zatwierdzić dekret z dnia 22 października 1947 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 28 października 1947 r. o zmianie dekretu z dnia 10 listopada 1945 r. o zmianie j ustalaniu imion i nazwisk (Dz. U. R. P, nr 66, poz. 405) (druk nr 196).</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#RomanZambrowski">Jako sprawozdawca głos ma poseł Jodłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JerzyJodłowski">Dekret z 28 października 1947 r. o zmianie dekretu z dnia 10 listopada 1945 r. o zmianie i ustalaniu imion i nazwisk przedłuża termin, przewidziany w dekrecie z 10 listopada 1945 r., wprowadzający ulgi i bardzo liberalne warunki do zmiany nazwisk dla tych osób, które w okresie okupacji używały nazwisk konspiracyjnych lub t.zw. nazwisk osłaniających przed represjami okupanta — z 31 grudnia 1947 r. na 31 grudnia 1948 r.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JerzyJodłowski">Wnoszę imieniem Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nikt się nie sprzeciwia.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej, zamieszkałych na obszarze b. Wolnego Miasta Gdańska (Dz. U, R. P. nr 65, poz. 378). (druk nr 197).</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#RomanZambrowski">Jako sprawozdawca głos ma poseł Jodłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyJodłowski">Dekret z dnia 22 października 1947 r. dotyczy obywatelstwa Państwa Polskiego osób narodowości polskiej, zamieszkałych na obszarze b. Wolnego Miasta Gdańska, Potrzeba wydania tego dekretu wynikała stąd, że ustawa z 28 kwietnia 1946 r. o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej, zamieszkałych na obszarze ziem odzyskanych, nie obejmowała obszaru b. Wolnego Miasta Gdańska. Dekret z dnia 22 października 1947 r. wprowadza mniej więcej te same zasady, jakie są dla mieszkańców narodowości polskiej ziem odzyskanych, również w stosunku do mieszkańców narodowości polskiej b. Wolnego Miasta Gdańska. W myśl dekretu prawo do obywatelstwa polskiego przysługuje takim osobom narodowości polskiej, które przed dniem 1 września 1939 r. mieszkały na obszarze b. Wolnego Miasta Gdańska, a które udowodnią swoją narodowość polską przed komisją weryfikacyjną i uzyskają na tej podstawie stwierdzenie swej polskości przez właściwą władzę administracji ogólnej instancji.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JerzyJodłowski">Dekret nie nasuwa żadnych zastrzeżeń. Wnoszę o jego zatwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania,</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracji i Bezpieczeństwa o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. o zmianie dekretu z dnia 31 lipca 1946 r. o organizacji statystyki państwowej ii o Głównym Urzędzie Statystycznym (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 393) (druk nr 195).</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Bocheńskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AleksanderBocheński">Wysoka Izbo! Dekret, który mam zreferować, dotyczy przesunięcia prawa do nakładania obowiązku przesyłania sprawozdań statystycznych w zakresie ruchu ludności z drogi ustawowej na drogę rozporządzenia Rady Ministrów. Rezultatem tego dekretu jest nałożenie na księży obowiązku przesyłania sprawozdań statystycznych ruchu naturalnego ludności, mimo, że ksiądz przestał być urzędnikiem stanu cywilnego i obrzędy przez niego wykonywane nie mają wartości prawnej.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AleksanderBocheński">Komisja przyjęła dekret powyższy bez zastrzeżeń. Ja także wnoszę, ażeby Wysoka Izba zatwierdziła powyższy dekret.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AleksanderBocheński">Korzystam tylko z okazji, ażeby podkreślić, że duchowieństwo katolickie jest zawsze gotowe do spełnienia swoich obowiązków ustawowych wobec Państwa.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#AleksanderBocheński">Pozwolę sobie wyrazić nadzieję, że Rząd nadal jak dotąd będzie szedł po linii szanowania uczuć i praw ludności katolickiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce wstać, Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polski z dnia 22 października 1947 r. o uchyleniu dekretu z dnia 5 kwietnia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Drogi Wodne” (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 381) (druk nr 188).</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#RomanZambrowski">Jako sprawozdawca głos ma poseł Rak.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanRak">Wysoka Izbo! Dekret z dnia 22 października 1947 r. uchylił dekret z dnia 5 kwietnia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Drogi Wodne”, przywracając stan prawny, jaki istniał w zakresie objętym uchylonym dekretem przed jego wejściem w życie.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JanRak">Dążenie do wykonania dekretu z dnia 5 kwietnia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa „Polskie Drogi Wodne” wykazało naocznie, że tylko eksploatacja żeglugi na śródlądowych drogach wodnych miała cechy dochodowości, natomiast budowa i utrzymanie tych dróg zupełnie tych cech były pozbawione i żadnych dochodów Państwu przynieść nie mogły, a przeciwnie wymagały dużych wydatków ze Skarbu Państwa. Przytem organa administrujące drogami wodnymi musiały ze względu na przepisy ustawy wodnej w dużej mierze wykonywać władzę państwową (imperium).</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JanRak">Dlatego po uchyleniu tegoż dekretu o utworzeniu przedsiębiorstwa „Polskich Dróg Wodnych” zarządzeniami Ministra Komunikacji z dnia 19 grudnia 1947 r. wydanymi w porozumieniu z Ministrem Skarbu i Prezesem Centralnego Urzędu Planowania (Monitor Polski z 1948 r. nr 3, poz. 8 i 9) zostały utworzone przedsiębiorstwa państwowe pod nazwą „Państwowa Żegluga na Wiśle” i „Państwowa Żegluga na Odrze” dla eksploatacji żeglugi na śródlądowych drogach wodnych. Sprawy zaś budowy i utrzymania dróg wodnych pozostawiono urzędom państwowym w postaci dyrekcyj okręgowych dróg wodnych i istniejącym państwowym zarządom wodnym.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JanRak">Komisja Komunikacyjna po rozpatrzeniu dekretu z dnia 5 kwietnia 1946 r. i dekretu z dnia 22 października 1947 r. na posiedzeniu w dniu 3 grudnia 1947 r. wnosi na plenum Sejmu o zatwierdzenie dekretu z dnia 22 października 1947 r. ogłoszonego w Dzienniku Ustaw nr 65 pod poz. 381.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#RomanZambrowski">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. o uchyleniu dekretu z dnia 5 kwietnia 1946 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa państwowego Polskie Drogi Wodne”, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#RomanZambrowski">Dekret powyższy został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 11 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 1 października 1947 r. o planowej gospodarce narodowej (Dz. U. R. P. nr 64, poz. 373) (druk nr 210).</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#RomanZambrowski">Głos ma poseł Rapaczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KazimierzRapaczyński">Wysoka Izbo! Oparcie gospodarki państwowej o planową działalność i planowe kierownictwo znalazło swój wyraz w ustawie z dnia 19 lutego 1947 r. o ustroju i zakresie działania najwyższych organów Rzeczypospolitej Polskiej, zwanej „Małą Konstytucją”. Ustawa ta przewiduje, że Sejm ma uchwalić narodowy plan gospodarczy, przy czym waga tego zagadnienia jest podkreślona tym faktem, ze ustawa przewiduje, że musi być corocznie zatwierdzony na jesiennej sesji sejmowej i że w tym względzie nie może być udzielone Rządowi pełnomocnictwo do wydawania dekretu z mocą ustawy.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#KazimierzRapaczyński">Natomiast jeżeli chodzi o zakres działania planów gospodarczych, o sposoby ustalania i wykonywania tych planów, nowa Konstytucja nie zawiera innych postanowień i to zostało wypełnione dekretem z dnia l października 1947 r. o państwowej gospodarce planowej.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#KazimierzRapaczyński">Naczelną zasadą, jaką podkreśla art. 1 omawianego dekretu, jest określenie przedmiotów narodowych planów gospodarczych. Art. 1 podaje, że przedmiotem narodowych planów gospodarczych jest określenie podstawowych zadań gospodarki narodowej w zakresie tworzenia i podziału dochodu społecznego oraz sposobów i środków, jakimi te zadania mają być osiągnięte. Plany gospodarcze są sporządzane na okresy wieloletnie i na okresy roczne, przy czym dekret presumuje, że zasadniczym jest plan wieloletni, a plany roczne ustalają tylko zakres działania i środki wieloletniego planu gospodarczego na roczny okres czasu.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#KazimierzRapaczyński">Ponieważ przy opracowywaniu planów wieloletnich z natury rzeczy musi być rozpracowany dokładniej plan na pierwszy rok, przeto byłoby nieekonomiczne i zbędne, ażeby przy uchwaleniu planu wieloletniego uchwalono jednocześnie drugim aktem prawnym plan roczny, wobec tego dekret stanowi, że narodowy plan gospodarczy na okres wieloletni jest równocześnie rocznym planem gospodarczym na pierwszy rok trwania planu.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#KazimierzRapaczyński">O ile chodzi o charakter prawny samych planów gospodarczych jako ustaw, to należy przede wszystkim zwrócić uwagę, że są one w charakterze od pozostałych ustaw odmienne nieco, a mianowicie niektóre z postanowień ustaw o planie gospodarczym nie posiadają charakteru normatywnego, a raczej przewidziane są częściowo jako dyrektywy, wytyczne określające cele i środki do ich osiągnięcia, przy czym nie wyklucza się, że dla ustalenia i otrzymania celu można pójść drogami innymi, aniżeli tylko tymi, które są przewidziane w narodowym planie gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#KazimierzRapaczyński">Jeżeli chodzi o sporządzanie narodowych planów gospodarczych, to podstawą i zasadą czynności jest uchwała Rady Ministrów, ustalająca okres czasu, na który plan gospodarczy ma być zrobiony, oraz główne wytyczne odnoszące się do wszystkich działów gospodarki narodowej, przy czym o ile chodzi o zadania i środki planów gospodarczych odnośnie do gospodarki samorządowej, dekret przewiduje, że mogą one być ustalone tylko za zgodą Rady Państwa. Jest to wynikiem postanowienia ustawy z dnia 11 października 1944 r. o organizacji i zakresie działania rad narodowych, w której to ustawie ustalanie samorządowych planów gospodarczych należy do kompetencji rad narodowych, hierarchicznie podległych Radzie Państwa jako tej instytucji, która przyjęła uprawnienia. Prezydium dawnej Krajowej Rady Narodowej. Na podstawie tych ogólnych wytycznych, uchwalonych przez Radę Ministrów względnie przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, winni przystąpić poszczególni właściwi ministrowie do wygotowania projektów planów odcinkowych. Projekty planów odcinkowych muszą zawierać plany zarówno odnośnie gospodarki państwowej jak samorządowej, spółdzielczej i prywatnej. Znaczy to, że wszystkie te instytucje, a więc nadrzędne organa samorządu, jak naczelne władze spółdzielcze i także przymusowe zrzeszenia przemysłowe, o ile chodzi o inicjatywę prywatną, winny swoje plany składać przede wszystkim właściwym ministrom, którzy rozstrzygają w swoim zakresie, jaka część tych planów ma wejść do projektów planów odcinkowych danego ministerstwa. Niezależnie od tego zarówno samorządy jak spółdzielczość przedkładają zbiorcze zestawienia planów Centralnemu Urzędowi Planowania i w ten sposób plan gospodarczy zarówno samorządów jak spółdzielczości badany jest podwójnie: raz z punktu widzenia odcinkowego przez poszczególnych ministrów resortowych, a drugi raz jako całość przez Centralny Urząd Planowania.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#KazimierzRapaczyński">Na podstawie tak wygotowanych planów odcinkowych i w oparciu o te plany Centralny Urząd Planowania sporządza ogólny projekt planu gospodarczego, w którym poza zestawieniami zbiorczymi spółdzielczości i samorządu, poza projektem planów odcinkowych poszczególnych ministerstw opiera się także na materiałach i danych zebranych przez CUP bezpośrednio, na wytycznych uchwały Rady Ministrów odnośnie planów gospodarczych i opiniach wojewódzkich rad narodowych oraz m. st. Warszawy i Łodzi w odniesieniu do ich potrzeb regionalnych. Z tego wynika, że Centralny Urząd Planowania nie ma funkcji czysto rejestracyjnej, rola jego nie polega tylko na sumowaniu, redukowaniu czy koordynowaniu planów, a raczej ma on rolę samodzielną, dla której dostarczone plany stanowią tylko podstawę zupełnie samodzielnego wypracowania planu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#KazimierzRapaczyński">Tak wypracowany plan gospodarczy zostaje przedłożony po przejściu zwykłej drogi legislacyjnej Radzie Ministrów, a po uchwaleniu przez Radę Ministrów jako przedłożenie rządowe przechodzi pod obrady Sejmu. Rada Ministrów może wydać na podstawie uchwalonego przez Sejm planu fakultatywne tak zwane plany szczegółowe odnośnie do planu gospodarczego, a więc na przykład plan produkcji, konsumcji, obrotu towarowego itd. Natomiast na podstawie uchwalonego przez Sejm planu gospodarczego właściwi ministrowie muszą wypracować odpowiednie plany odcinkowe, zawierające zarówno wykonanie planów w zakresie gospodarki państwowej, jak i samorządowej, spółdzielczej i prywatnej. Organizacja wykonania planu i nadzoru nad jego wykonaniem należy do kompetencji poszczególnych ministrów, jednakowoż nie jest do pomyślenia tutaj zupełna samodzielność każdego ministerstwa resortowego, gdyż poszczególne plany odcinkowe zazębiają się wzajemnie i postęp jednego planu zależy od harmonijnego postępu innego planu odcinkowego. Aby tego rodzaju koordynację zapewnić, ustawa przewiduje współdziałanie w wykonaniu planów odcinkowych Prezesa CUP, przy czym jego działalność ma tutaj być koordynacyjna. W razie rozbieżności zdań pomiędzy Prezesem CUP a jednym z właściwych ministrów rozstrzyga Rada Ministrów względnie Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#KazimierzRapaczyński">W sektorze państwowym wykonanie planu odbywa się drogą hierarchicznych poleceń wydawanych od ministra w dół swoim podrzędnym jednostkom, zjednoczeniom, centralnym zarządom czy przedsiębiorstwom, a potem przez wydawanie zarządzeń przez te jednostki podporządkowane ministerstwu swoim podporządkowanym sobie zakładom. Jednakowoż zakłady, które mają plan wykonywać, mają prawo niejako odwoływania się od zarządzeń władz zwierzchnich, jeżeli uważają, że zarządzenia te są pod względem formalnym wadliwe albo jeżeli skutki uch mogłyby się odbić niekorzystnie na wykonaniu planu, Instancją ostateczną w tych sprawach jest odnośny minister. przy czym zarówno sposób składania jak i tok postępowania przy tych zażaleniach nie jest przez dekret unormowany szczegółowo, a raczej jest odesłany do rozporządzenia, które ma wydać w tej sprawie Rada Ministrów.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#KazimierzRapaczyński">Jak powiedziałem instancją ostateczną jest minister. ale jeżeli chodzi o sprawy natury zasadniczej, jeżeli zgodność zarządzeń z obowiązującymi planami budzi poważne wątpliwości, może Prezes CUP przedstawić sprawę do rozstrzygnięcia Radzie Ministrów z tytułu jego uprawnień i sprawdzenia wykonania planów odcinkowych.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#KazimierzRapaczyński">W zakresie gospodarki samorządowej wykonanie planu odbywa się w ten sposób, że gospodarka samorządowa sama nadzoruje wykonanie planów gospodarczych zgodnie z planami odcinkowymi danego ministerstwa i planem szczegółowym Rady Ministrów. Organa wykonawcze samorządu terytorialnego winny się stosować do zarządzeń właściwych ministrów, jeżeli taki obowiązek jest przewidziany w przepisach prawnych, na podstawie których ustala się moc wiążącą wydanych zarządzeń. To samo stosuje się do instytucji prawa publicznego opartych na samorządzie.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#KazimierzRapaczyński">Jeżeli chodzi o spółdzielczość, wykonanie następuje na podstawie własnych planów, sporządzonych przez spółdzielczość, przy czym naczelne organa spółdzielcze winny nadzorować i dopilnować wykonania planu przez spółdzielnie względnie związki spółdzielniom podporządkowane, Będzie to jednakowoż możliwe dopiero właściwie po znowelizowaniu ustawy z dnia 29 października 1920 r. o spółdzielniach w kierunku przyznania naczelnym organom spółdzielczym w odniesieniu do podległych spółdzielni i związków odpowiednich uprawnień w zakresie przygotowania i wykonania planów.</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#KazimierzRapaczyński">Wreszcie jeżeli chodzi o sektor prywatny, to dekret o gospodarce planowej żadnych zasadniczych zmian w strukturze tego sektora nie wprowadza, a jedynie uprawnia Radę Ministrów do wydania zarządzeń, nakładających na członków przymusowych zrzeszeń przemysłowych specjalnego obowiązku stosowania się do zarządzeń władz lub organów zrzeszenia, mających na celu wykonanie planu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#KazimierzRapaczyński">Wreszcie wspomnieć należy o sytuacji tzw. spółek o charakterze mieszanym. Istnieje cały szereg spółek handlowych zawartych według prawa handlowego, których właścicielem lub poważnym udziałowcem jest Państwo, spółdzielczość lub związki samorządowe.</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#KazimierzRapaczyński">Jeżeli chodzi o samą prawną strukturę tych spółek, to musiałyby one należeć niewątpliwie do sektora prywatnego, co jednak rzeczywistej istocie tych spółek me odpowiada. Dekret przewiduje zatem, że rozporządzenie Rady Ministrów ustali równocześnie warunki, na podstawie których dane spółki mają być uznane za spółki o charakterze mieszanym, i zależnie od tego, czy Państwo, czy spółdzielczość, czy samorząd są tam głównymi udziałowcami, podzieli je, o ile chodzi o plan gospodarczy, jako podporządkowane planowi gospodarczemu państwowemu, spółdzielczemu względnie samorządowemu.</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#KazimierzRapaczyński">Parę słów należy również powiedzieć o sprawdzaniu planu. Dotychczas mówiliśmy o sporządzaniu i wykonaniu planu. Chodzi teraz o to, że według dekretu Prezes Centralnego Urzędu Planowania ma prawo w czasie wykonywania sprawdzić to wykonanie, a w szczególności ma prawo kontrolowania zgodności wydanych zarządzeń z celami i zadaniami planu gospodarczego. W razie jeżeliby przyszedł do przekonania, że wydane zarządzenia nie są zgodne z planem, musi sprawę wraz z odpowiednimi wnioskami przedstawić Radzie Ministrów względnie Komitetowi Ekonomicznemu, który poweźmie w tej sprawie odpowiednie uchwały, zmierzające do usprawnienia wykonania planu.</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#KazimierzRapaczyński">O ile chodzi o sprawozdawczość, to dekret przewiduje dwie normy: jedną obligatoryjną, to jest składanie sprawozdań Radzie Ministrów za pośrednictwem Prezesa Centralnego Urzędu Planowania przez właściwych ministrów i organa wykonawcze wojewódzkich rad narodowych, względnie rad narodowych miast Warszawy i Łodzi, oraz normę fakultatywną, polegającą na tym, że Prezes Centralnego Urzędu Planowania może zażądać sprawozdania z wykonania planu od naczelnych organów spółdzielczości.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#KazimierzRapaczyński">Wreszcie o ile chodzi o sprawozdawczość, należy nadmienić, że dekret przewiduje, iż Rząd względnie Rada Ministrów winna składać corocznie Sejmowi sprawozdanie z wykonania planów za okres bezpośrednio poprzedzający.</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#KazimierzRapaczyński">Wydane na podstawie wymienionego dekretu rozporządzenia i zarządzenia mogą regulować wszystkie zakresy działalności gospodarczej z wyjątkiem inwestycji, które regulowane są osobną ustawą z dnia 25 czerwca 1946 r. o państwowym planie inwestycyjnym, z tą zmianą, że ogólne plany inwestycyjne winny wejść w skład ogólnych planów gospodarczych, a szczegółowe plany inwestycyjne, przedkładane również drogą ustawodawczą Sejmowi do zatwierdzenia, mogą przekraczać roczny okres budżetowy, czego dotychczas nie było.</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#KazimierzRapaczyński">Komisja Planowania Gospodarczego uważa, że omawiany dekret stwarza dostateczne podstawy normatywne dla gospodarki planowej w tej wyższej formie gospodarki narodowej, właściwej dla ustroju Polski ludowej, i w tym przekonaniu wnoszę, aby Sejm raczył dekret zatwierdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto w sprawie zreferowanego dekretu życzy sobie zabrać głos? Wobec tego, że nikt do głosu się nie zapisał, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#RomanZambrowski">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 12 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Pracy i Opieki Społecznej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej z dnia 24 września 1947 r. o częściowej zmianie prawa o sądach pracy (Dz. U. R. P. nr 61, poz. 339) (druk nr 189).</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Wojasowi.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#RomanZambrowski">Wobec tego, że posła Wojasa nie ma na sali, a druk został rozdany Obywatelom Posłom i wobec tego, że nikt do głosu się nie zapisał, przystępujemy do głosowania wniosku komisji o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#RomanZambrowski">Kto z Obywateli Posłów jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony,</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 13 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Pracy i Opieki Społecznej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. w sprawie uprawnień obywateli polskich, powołanych w latach 1941–1945 przez władze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich do świadczeń osobistych (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 384) (druk nr 190),</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu posłance Garncarczykowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosłankaGancarczykowa">Wysoka Izbo! W latach 1941–1945 władze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich powołały do świadczeń osobistych wielu obywateli polskich na równi z obywatelami Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. W czasie wykonywania tych świadczeń niektórzy obywatele polscy zostali inwalidami, a niektórzy zginęli.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PosłankaGancarczykowa">Biorąc pod uwagę, że wykonując świadczenia osobiste na rzecz Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, a ściśle biorąc na rzecz Armii Czerwonej, obywatele polscy wnieśli tym samym swój wkład. Komisja Pracy i Opieki Społecznej rozpatrując dekret Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. w sprawie uprawnień obywateli polskich, powołanych w latach 1941–1945 przez władze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich do świadczeń osobistych, doszła do wniosku, że winni oni być objęci działaniem art. 21 i 22 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. o świadczeniach osobistych.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PosłankaGancarczykowa">Biorąc powyższe pod uwagę, wnoszę w imieniu Komisji Pracy i Opieki Społecznej o zatwierdzenie przez Wysoką Izbę dekretu Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. w sprawie uprawnień obywateli polskich, powołanych w latach 1941–1945 przez władze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich do świadczeń osobistych.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto w sprawie zreferowanego dekretu życzy sobie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza, wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 14 porządku dziennego; Sprawozdanie Komisji Pracy i Opieki Społecznej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. w sprawie zmiany rozporządzenia o umowie o pracę robotników (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 388) (druk nr 191).</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Rusteckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanRustecki">W rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 16 marca 1928 r. o umowie o pracę robotników art. 11 ust. (4) lit. a) miał brzmienie następujące: „Pracodawca nie ma prawa wypowiadać umowy o pracę w ciągu 4 tygodni niezdolności robotnika do zarobkowania, spowodowanej przez nieszczęśliwy wypadek lub chorobę”.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JanRustecki">Rząd Polski ludowej, dążąc konsekwentnie do likwidacji ustawodawstwa kapitalistycznego, które godzi w interesy klasy robotniczej, w dniu 22 października 1947 r. wydał dekret ogłoszony w Dzienniku Ustaw nr 65, poz. 388, zmieniający odnośny punkt w ustawie o umowę o pracę robotników. Przedłuża on okres niestawienia się do pracy, w którym nie może nastąpić wymówienie, do trzech miesięcy, jeżeli robotnik pozostaje w nieprzerwanym stosunku pracy w tym samym, zakładzie conajmniej przez jeden rok czasu.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JanRustecki">W imieniu Komisji Pracy i Opieki Społecznej wnoszę o zatwierdzenie powyższego dekretu,</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 15 porządku dziennego; Sprawozdanie Komisji Pracy i Opieki Społecznej o dekretach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej:</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#RomanZambrowski">a) z dnia 22 października 1947 r. w sprawie mocy obowiązującej niektórych przepisów ustawodawstwa z zakresu opieki społecznej (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 389) (druk nr 192),</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#RomanZambrowski">b) z dnia 28 października 1947 r. o zmianie i uzupełnieniu ustawy z dnia 28 marca 1933 r. o ubezpieczeniu społecznym i rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 listopada 1927 r. o ubezpieczeniu pracowników umysłowych (pz. U. R. P. nr 66, poz. 413) (druk nr 192),</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#RomanZambrowski">c) z dnia 28 października 1947 r. o ubezpieczeniu rodzinnym (Dz. U, R. P, nr 66, poz. 414) (druk nr 192).</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Beluch-Belońskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JózefBeluchBeloński">Wysoki Sejmie! W Dzienniku Ustaw nr 65 z dnia 28 października 1947 r. został ogłoszony dekret z dnia 22 października 1947 r. w sprawie mocy obowiązującej niektórych przepisów ustawodawstwa z zakresu opieki społecznej. Dekret ten składa się z czterech zasadniczych części:</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JózefBeluchBeloński">1) rozciąga przepisy jednolite na cały obszar Rzeczypospolitej,</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JózefBeluchBeloński">2) zapewnia również opiekę lekarską włącznie z opieką w zakładach leczniczych, czego dotychczas nie było,</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JózefBeluchBeloński">3) uchyla moc obowiązującą wszystkich przepisów prawa obcego i dzielnicowego,</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#JózefBeluchBeloński">4) pozostawia w mocy dwie dotychczasowe ustawy:</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#JózefBeluchBeloński">1) ustawę z dnia 6 maja 1920 roku w sprawie publicznej opieki nad kalekami oraz wszystkie przepisy wykonawcze do tej ustawy i,</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#JózefBeluchBeloński">2) ustawę śląską z dnia 28 czerwca 1939 r. o zwalczaniu żebractwa i włóczęgostwa w odniesieniu do osób nieletnich do lat 17.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#JózefBeluchBeloński">Dekret ten uchyla obowiązujące dotychczas prawa społeczno-opiekuńcze b. państwa pruskiego i b. Rzeszy niemieckiej i zastępuje te prawa przepisami ustaw polskich na obszarze zachodniej Polski z dnia 1 września 1939 r. oraz wprowadza prawo polskie o opiece społecznej na obszarze ziem odzyskanych w związku z uchyleniem przepisów b. państwa pruskiego, normujących inaczej zakres obowiązków opiekuńczych aniżeli ustawa polska z dnia 16 sierpnia 1923 r.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#JózefBeluchBeloński">Rezultatem tych przepisów jest jednolicie dla całego Państwa ujęty obowiązek związków samorządowych zapewnienia opieki lekarskiej wszystkim osobom, które swymi środkami tego uczynić nie mogą. Na związkach samorządowych, których opieka nad tymi osobami trwa, ciąży obowiązek pokrywania wynikających stąd kosztów.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#JózefBeluchBeloński">Dekret ten stanowi pierwszy etap pracy w dziedzinie ustawodawstwa społecznego. Jest on wstępem do drugiego stadium — nowelizacji ustaw i rozporządzeń w kierunku pełnego zharmonizowania z aktami, które zostały bądź wydane, bądź w najbliższym czasie będą opublikowane, a które wywierają wpływ na sprawy społeczno-opiekuńcze. Końcowym etapem ma być kodyfikacja prawa społeczno-opiekuńczego, którego my w Polsce dotychczas nie mamy.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#JózefBeluchBeloński">Dekret ten stanowi o rozciągnięciu na cały obszar Rzeczypospolitej Polskiej 7 aktów ustawodawczych:</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#JózefBeluchBeloński">1) ustawy z dnia 16 sierpnia 1923 r. o opiece społecznej z późniejszymi zmianami,</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#JózefBeluchBeloński">2) § 5, 6 i 7 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 29 czerwca 1924r w sprawie wykonywania opieki społecznej nad obywatelami polskimi, którzy w żadnej gminie Rzeczypospolitej Polskiej nie mają prawa do opieki trwałej, oraz ponoszenia wynikających stąd kosztów,</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#JózefBeluchBeloński">3) rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o rozgraniczeniu obowiązków opiekuńczych związków komunalnych,</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#JózefBeluchBeloński">4) rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 16 stycznia 1928 r. o budowie i utrzymaniu wojewódzkich zakładów opiekuńczo-wychowawczych,</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#JózefBeluchBeloński">5) rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 14 października 1927 r. o zwalczaniu żebractwa i włóczęgostwa,</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#JózefBeluchBeloński">6) rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. o opiekunach społecznych i o komisjach opieki społecznej,</u>
<u xml:id="u-41.17" who="#JózefBeluchBeloński">7) rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 kwietnia 1927 r. o nadzorze i kontroli nad działalnością instytucji opiekuńczych, w brzmieniu nadanym rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r.</u>
<u xml:id="u-41.18" who="#JózefBeluchBeloński">Komisja Pracy i Opieki Społecznej po zapoznaniu się z dekretem wnosi: Wysoki Sejm raczy zatwierdzić dekret ten w pełnej osnowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda, Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#RomanZambrowski">Dekret ten został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#RomanZambrowski">Proszę o zreferowanie drugiego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JózefBeluchBeloński">Drugi dekret, z dnia 28 października 1947 r. o zmianie i uzupełnieniu ustawy z dnia 28 marca 1933 r. o ubezpieczeniu społecznym i rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 listopada 1927 r. o ubezpieczeniu pracowników umysłowych reguluje szereg najpilniejszych zagadnień z zakresu ubezpieczeń społecznych, które powstały na tle zmiany stosunków gospodarczych, społecznych i politycznych i które bądź nie były dotychczas wcale uregulowane w ówczesnym ustawodawstwie społecznym, bądź wymagały uregulowania odpowiednio do zmiany warunków. W szczególności zmiana stosunków zarobkowych nasuwa konieczność wprowadzenia zmiany w tych przepisach, które dotychczas opierają się na normach przedwojennych, a mianowicie przepisach o kontynuowaniu ubezpieczenia i dobrowolnym ubezpieczeniu oraz o minimalnym zarobku policzalnym do ubezpieczenia.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JózefBeluchBeloński">Dalszą grupę spraw, które dekret reguluje, stanowią poszczególne zagadnienia z zakresu świadczeń rentowych, których system uległ zasadniczej zmianie. Dekret dostosowuje konsekwentnie do nowych warunków szereg dotychczasowych przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym i ubezpieczeniu pracowników umysłowych, a w szczególności wprowadza przepisy o jednorazowej odprawie zamiast periodycznych wypłat renty wypadkowej. Reguluje w sposób jednolity wysokość świadczeń w razie ich zbiegu oraz dostosowuje dotychczasowe przepisy o powstaniu prawa do świadczeń wypadkowych do zmiany wysokości zasiłków chorobowych, wprowadzonej dekretem z dnia 13 grudnia 1946 r.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JózefBeluchBeloński">Odrębna grupa pilnych zagadnień uregulowanych w dekrecie dotyczy niektórych stosunków wynikłych na tle długotrwałej wojny i okupacji oraz migracji ludności i powojennych zmian terytorialnych. Należy tu sprawa wypłaty świadczeń rentowych za okres wojny i lat okupacji oraz tymczasowe uregulowanie uprawnień obywateli polskich, którzy byli ubezpieczeni w zagranicznych instytucjach ubezpieczeń społecznych. Dekret realizuje tendencje do zbliżenia odmiennych systemów świadczeń poszczególnych rodzajów ubezpieczeń, a w szczególności ubezpieczeń emerytalnych robotników i pracowników umysłowych. W związku z tym dekret wprowadza do ustawy o ubezpieczeniu społecznym i do rozporządzenia o ubezpieczeniu pracowników umysłowych jednobrzmiące przepisy co do kontynuowania. ubezpieczenia, ustalenia minimalnego zarobku policzonego do ubezpieczenia, praw rodziny do sukcesji świadczeń niezrealizowanych przez uprawnionego, zbiegu uprawnień do świadczeń oraz upoważnia Ministra Pracy i Opieki Społecznej do ujednostajniania odmiennych warunków nabywania świadczeń w poszczególnych rodzajach ubezpieczeń.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JózefBeluchBeloński">Komisja Pracy i Opieki Społecznej dekret ten przepracowała i wnosi: Wysoki Sejm raczy zatwierdzić powyższy dekret w brzmieniu przedłożonym Wysokiej Izbie.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RomanZambrowski">Nikt do głosu się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu w brzmieniu przedłożonym Wysokiej Izbie, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nikt się nie sprzeciwia.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#RomanZambrowski">Proszę o zreferowanie trzeciego dekretu z dnia 28 października 1947 r. o ubezpieczaniu rodzinnym,</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JózefBeluchBeloński">Wysoki Sejmie! Dekret o ubezpieczeniu rodzinnym jest charakteru nieco odmiennego od poprzednich dekretów, albowiem poprzednie dekrety były to nowele, podczas gdy dekret, który w tej chwili przedstawię, ma charakter inny, jest nowym dekretem o typie ubezpieczeń społecznych. Już manifest PKWN z 1944 r. głosił w jednym ze swoich ustępów, że natychmiast rozpocznie się odbudowa instytucji ubezpieczeń społecznych na wypadek choroby, inwalidztwa, ubezpieczenia na starość, a Wysoki Sejm w deklaracji, uchwalonej w dniu 22 lutego 1947 r. w przedmiocie realizacji praw i wolności obywatelskich, zapowiedział opiekę nad rodziną, matką i dzieckiem. Nie jest to rzeczą przypadku, albowiem Polska demokratyczna powojenna postanowiła nie tylko utrwalić zdobycze klasy robotniczej, zdobycze świata pracy, ale je szeroko rozbudować. Lata ciężkiej walki i zmagań ludu pracującego o swoje prawa, o ubezpieczenie społeczne, te olbrzymie ponoszone ofiary przyczyniły się do tego, że klasa robotnicza, że świat pracy w Polsce przedwojennej potrafił już ugruntować swoje, ubezpieczenia takie, jak na wypadek choroby, macierzyństwa, niezdolności do pracy, braku pracy. Miało to duże znaczenie zwłaszcza, w Polsce przedwojennej, w której bezrobocie było olbrzymie. I choć ustawy te nie zabezpieczają w pełni praw bezrobotnych, choć ograniczają prawa do korzystania z zasiłków do 13–17 tygodni, to jednak ten ubezpieczony miał w tym pierwszym okresie jakieś zabezpieczenie, które umożliwiało mu szukanie pracy. Dalsze ubezpieczenia, zasiłki inwalidzkie, starcze, i emerytalne, które choć w erze „radosnej twórczości” w okresie rządów sanacji niesławnej pamięci płk. Prystora były wykoszlawiane, zdobycze te były coraz bardziej ograniczane, jednakże zręby tych ubezpieczeń utrwaliły się i ostały. Świat pracy w Polsce obok tych ubezpieczeń wysuwał już na długo przed wojną postulat ustawowego zabezpieczenia umożliwienia wychowania dzieci. Ustawy takie o wypłatach zasiłków dla dzieci były wprowadzone już dawno w takich krajach jak: Francja. Włochy, Belgia, Holandia i Nowa Zelandia, a nawet w czasie wojny Wielka Brytania na podstawie t. zw. planu Beveridga wprowadziła zasiłki na każde dziecko z wyjątkiem pierwszego, a nawet także i na pierwsze, jeżeli rodzice względnie opiekunowie pozostawali bez pracy.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JózefBeluchBeloński">U nas w Polsce demokratycznej powojennej na skutek olbrzymich strat w materiale ludzkim w wyniku eksterminacyjnej polityki okupanta zaszła konieczność roztoczenia jak najwydatniejszej opieki nad dziećmi i wzmożenia rozrodczości celem szybkiego podniesienia stanu liczebnego ludności. Doświadczenie w państwach przed chwilą przeze mnie wymienionych wskazuje, że jednym ze środków, który może być skutecznie w tym zakresie zastosowany, jest instytucja zasiłków rodzinnych, polegająca na wypłacie pracownikom posiadającym dzieci zasiłków z funduszów powstałych ze składek płaconych przez pracodawców. Zagadnienie to znajduje zrozumienie w Rządzie Polski demokratycznej, który na podstawie art. 4 uchwalonej przez Wysoką Izbę ustawy konstytucyjnej z dnia 19 lutego 1947 r. o ustroju i zakresie działania najwyższych organów Rzeczypospolitej i ustawy z dnia 4 lutego 1947 r. o upoważnieniu Rządu do wydawania dekretów z mocą ustawy postanowił przez Radę Ministrów, co zatwierdziła Rada Państwa, wydać dekret z dnia 28 października 1947 r. o ubezpieczeniu rodzinnym i powołać do życia Fundusz Zasiłków Rodzinnych” z ważnością od 1 stycznia 1948 r.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#JózefBeluchBeloński">Polska klasa pracująca zyskuje nową wielką zdobycz — to trzeba podkreślić — z dziedziny ubezpieczeń społecznych w postaci nowego ubezpieczenia rodzinnego pod nazwą „Fundusz Zasiłków Rodzinnych”.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#JózefBeluchBeloński">Instytucja zasiłków rodzinnych została oparta na zasadach: powszechności, przymusu składkowania świadczeń, określonych co do uprawnień i wysokości. Wzorowana jest ona na tych samych zasadach na jakich zbudowane są ubezpieczenia społeczne. instytucja odrębnych zasiłków rodzinnych znosi system dodatków do płac na dzieci i żonę pracowników, które były dotychczas łącznie z płacami wypłacane.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#JózefBeluchBeloński">Jest to ważne zagadnienie wobec uzależnienia pracowników od pracodawców, którzy dotychczas mając do wyboru pracowników obarczonych rodziną i pracowników bez rodzin, starali się w pierwszym rzędzie celem uniknięcia dużych wydatków zatrudniać tego bez rodziny, natomiast obarczony dużą rodziną pracy nie mógł znaleźć. Jest to jedyne rozwiązanie słuszne i zgodne z potrzebami istniejącymi w ramach naszego ustroju gospodarczego, politycznego i społecznego.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#JózefBeluchBeloński">Zasady instytucji zasiłków rodzinnych polegają na tym, że: Po pierwsze koszty zasiłków rodzinnych rozłożone są równomiernie na wszystkie zakłady pracy niezależnie od liczby dzieci posiadanych przez pracowników danego zakładu pracy, a odpowiednio tylko w stosunku do wysokości wypłacanych zarobków. Jak wykazują dane statystyczne, liczba dzieci na jednego pracownika jest różna w poszczególnych gałęziach gospodarstwa narodowego.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#JózefBeluchBeloński">Po drugie możliwe jest zastosowanie prawidłowego ze względów gospodarczych systemu płac, w którym wysokość wynagrodzenia poszczególnego pracownika zależy jedynie od jego kwalifikacji fachowych, wydajności i wyników pracy, a nie od stosunków rodzinnych, obojętnych d a zakładu pracy z punktu widzenia jego gospodarki i jej rezultatów.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#JózefBeluchBeloński">Po trzecie wszyscy pracownicy mają zapewnione stałe zasiłki rodzinne w tej samej wysokości płac, a więc bez względu, w którym zakładzie pracy są zatrudnieni i niezależnie od sytuacji finansowej danego zakładu pracy i innych czynników, które wpływają na wysokość wynagrodzeń w danym zakładzie pracy czy w całej gałęzi przemysłu. Wynoszą one na podstawie rozporządzenia Ministra Pracy i Opieki Społecznej, w myśl art 4 dekretu, na pierwsze dziecko 650 zł miesięcznie, na drugie 800 zł, na trzecie i następne po 1.000 zł, na żonę obarczaną dziećmi, czy nawet jednym dzieckiem 500 zł, na żonę bezdzietną 300 zł.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#JózefBeluchBeloński">Pracodawcy mogą dobierać pracowników bez względu na ich stan rodzinny, gdyż nie wpłynie on na wysokość wydatków na płace. Obciążenie kosztami zasiłków rodzinnych i to wyłącznie pracodawców, jest stałe, określone w tej chwili na 10% od wypłaconych zarobków. Ułatwia to także planowanie wysokości funduszu płac. Wreszcie zasiłki rodzinne mają charakter trwałego urządzenia, przy czym zagwarantowana jest ich wysokość, czego nie można by osiągnąć w drodze nawet umów zbiorowych o pracę.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#JózefBeluchBeloński">Kto otrzymuje zasiłki? Dekret wprowadza zasiłki rodzinne dla pracowników czynnych i dla tych, którzy nie będąc zatrudnieni z powodu choroby, starości, niezdolności do zarobkowania lub braku pracy, otrzymują odpowiednie świadczenia z ubezpieczeń społecznych. Również i dzieci po stałych pracownikach będą otrzymywać zasiłki w zamian świadczeń ubezpieczeniowych. W ten sposób zrealizowana zostanie słuszna zasada, że na dziecko pracownika bez względu na to, czy ojciec lub matka w danym momencie pracuje, wypłacany będzie w jednakowej wysokości zasiłek, tak jak jednakowe są potrzeby dziecka.</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#JózefBeluchBeloński">Zakres członków rodziny pracownika czynnego, na których wypłaca się zasiłek rodzinny, jest taki sam, jak zakres uprawnionych do pomocy leczniczej dla członków rodzin w ubezpieczeniu na wypadek choroby i macierzyństwa, Osoby, pobierające świadczenia z tytułu niezdolności do zarobkowania lub starości (zasiłki chorobowe, renty, zaopatrzenia emerytalne) otrzymują zasiłki rodzinne tylko na dzieci. Zasiłki rodzinne wypłacane będą również wszystkich sierotom, uprawnionym do rent i zaopatrzeń sierocych z jakiegokolwiek tytułu.</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#JózefBeluchBeloński">To jest nowa wielka zdobycz, którą w tym miejscu podkreślam.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#JózefBeluchBeloński">Kto administruje „Funduszem Zasiłków Rodzinnych”? Administrację „Funduszem Zasiłków Rodzinnych”, ich wypłatę i przeprowadzanie wszelkich czynności, związanych z wykonaniem tego nowego urządzenia społecznego, powierza dekret Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych i ubezpieczalniom społecznym. Unika się w ten sposób tworzenia nowych instytucyj, co jest zawsze bardzo kosztowne, w tym wypadku byłoby zbędne i nieracjonalne. Instytucje ubezpieczeń społecznych wykonując w rozległym zakresie ubezpieczenia społeczne, były zupełnie przygotowane organizacyjnie do przejęcia jeszcze jednego odcinka polityki społecznej, tym więcej że cały szereg czynności technicznych, jak wymierzanie i pobór składek, ustalanie obowiązku opłacania składek itd. odbywać się będzie na podstawie tych samych przepisów, które ubezpieczalnie stosują w zakresie ubezpieczeń społecznych. Ponadto materiały, posiadane przez ubezpieczalnie społeczne, będą im służyły równocześnie za podstawę do wypłacania zasiłków rodzinnych, zaś pracownicy będą mieli do czynienia nadał tylko z jedną instytucją. W początkowym okresie, zanim ubezpieczalnie przystosują swój aparat do nowych zadań, zasiłki rodzinne wypłacać będą pracodawcy na rachunek funduszów zasiłków rodzinnych, zgodnie z art. 9 dekretu.</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#JózefBeluchBeloński">Dekret obejmuje swoim zasięgiem ponad 3.000.000 pracowników dotychczas ubezpieczonych, którzy nabywają prawa do Funduszu Zasiłków Rodzinnych, a korzystać z niego będzie przeszło 3.500.000 dzieci i żon.</u>
<u xml:id="u-45.14" who="#JózefBeluchBeloński">Ustawa ma doniosłe znaczenie na przyszłość ze względu na uznanie przez Państwo samej zasady wypłacania większym rodzinom zasiłków i uregulowania przez Państwo jednolitych zasad dla wszystkich ludzi korzystania z zasiłków rodzinnych, ze względu na wzmożenie siły biologicznej narodu przez akcję populacyjną oraz ze względu na skończenie z dodatkami do płacy pracownika, które w konsekwencji utrudniały znalezienie pracy przez człowieka obarczonego większą rodziną.</u>
<u xml:id="u-45.15" who="#JózefBeluchBeloński">Komisja Pracy i Opieki Społecznej przedkłada tę wielką zdobycz świata pracy Wysokiej Izbie z prośbą o zatwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RomanZambrowski">Głos ma poseł Sokorski.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WłodzimierzSokorski">Wysoka Izbo! Polska Partia Robotnicza zarówno jak i Komisja Centralna Związków Zawodowych wita dekret z dnia 28 października 1947 r. o ubezpieczeniu rodzinnym z prawdziwym zadowoleniem, jako wyraz głębokiej troskliwości Rządu o byt człowieka pracy, o zdrowie jego dzieci i położenie materialne jego rodziny.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WłodzimierzSokorski">Olbrzymi wysiłek całego społeczeństwa, a zwłaszcza klasy robotniczej oraz inteligencji pracującej, skierowany na odbudowę naszej gospodarki narodowej oraz na realizację planu 3-letniego, decydującego w łatach najbliższych o dobrobycie narodu i świata pracy, nigdy nie zdejmował z porządku dziennego i z warsztatu naszych prac ustawodawczych sprawy troski o byt człowieka pracy. Problem ten był i pozostał wytyczną działania zarówno Rządu, jak i naszej partii oraz związków zawodowych: był i pozostał centralnym problemem naszej polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#WłodzimierzSokorski">Cały szereg ustaw, regulujących sprawy ubezpieczeń społecznych, urlopów i uprawnień rad zakładowych, świadczy najlepiej o konsekwentnie przeprowadzanej polityce Rządu, który w trudnych warunkach odbudowy zniszczonego kraju, odbudowy dokonywanej własnymi silami, krok za krokiem rozszerzał uprawnienia świata pracy, krok za krokiem rozszerzał i rozszerza jego u dział w podziale dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#WłodzimierzSokorski">Problem ubezpieczeń rodzinnych, który był niejednokrotnie przedmiotem rozważań i narad Rządu i przedstawicieli Komisji Centralnej Związków Zawodowych, należało rozpatrywać w dwóch aspektach.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#WłodzimierzSokorski">Z jednej strony nie ulegała wątpliwości oczywistość przyznania klasie robotniczej zasiłków rodzinnych jako wyrazu konsekwentnej polityki otaczania opieką rodziny pracującego i jako wyrazu konsekwentnej polityki populacyjnej, posiadającej specjalnie wielkie znaczenie w warunkach olbrzymich strat ludnościowych, poniesionych przez naród polski w okresie niemieckiej okupacji, a z drugiej strony nie wolno było jednak naruszyć niewątpliwie słusznej struktury naszych plac, w której robotnik winien otrzymywać progresywnie rosnącą płacę równolegle do progresywnie rosnącej wydajności pracy, zgodnie z uznaną powszechnie zasadą, że za równą pracę winno się otrzymywać równą płacę.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#WłodzimierzSokorski">Na tej bowiem zasadzie opiera się dziś cały wielki ruch przodowników pracy, cały system progresywnej premii i cały system umów zbiorowych. Problem zasiłku rodzinnego nie mógł więc być rozwiązany w płaszczyźnie ruchomego dodatku bezpośrednio do płacy, lecz tylko i wyłącznie w płaszczyźnie określonego ubezpieczenia rodzinnego.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#WłodzimierzSokorski">Rozstrzygnięcie więc tego problemu w płaszczyźnie dzisiaj omawianego dekretu o ubezpieczeniu rodzinnym było w tych warunkach wyjściem jedynie słusznym, było w tych warunkach jedynie prawidłową decyzją, całkowicie aprobowaną zarówno przez Polską Partię Robotniczą jak i przez ruch zawodowy.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#WłodzimierzSokorski">Powołanie do życia osobnego Funduszu Zasiłków Rodzinnych, który jest osobą prawną, podlegającą administracji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, pozwala skierować całość zagadnienia na tory konkretnej i realnej pomocy rodzinom ubezpieczonych, bez naruszenia samej struktury płac.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#WłodzimierzSokorski">Bardzo istotną sprawą dekretu, który dziś został przedłożony Wysokiej Izbie, jest rozszerzenie listy osób, uprawnionych do korzystania z zasiłku, na dzieci ofiar wojny, przyjęte na wychowanie, oraz sieroty po osobach poległych w walce o wolność i demokrację, a więc na tak liczne dziś ofiary terroru faszystowskiego podziemia.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#WłodzimierzSokorski">Słuszną jest również przyjęta zasada silnie progresującego zasiłku z tytułu rosnącej ilości dzieci, który to zasiłek po przejściu z jednego do trojga dzieci wzrasta dwukrotnie.</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#WłodzimierzSokorski">Przyznanie na tej zasadzie zasiłku rodzinnego oznacza wzrost realnych płac pracowników, posiadających rodzinę, a więc przynajmniej jedno dziecko, przeciętnie od 10 do 15 procent. Jest to w naszych warunkach niewątpliwie poważny krok naprzód, stabilizujący realność płac pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#WłodzimierzSokorski">Pozostaje jeszcze rozpatrzyć wpływy Funduszu Zasiłków Rodzinnych, które stanowią:</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#WłodzimierzSokorski">a) składki wpłacane przez pracodawcę, których wysokość ustala Prezydium Rady Ministrów,</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#WłodzimierzSokorski">b) wpłaty instytucji, udzielających świadczenia,</u>
<u xml:id="u-47.14" who="#WłodzimierzSokorski">c) wpływy z oprocentowania kapitałów, grzywien i odsetek za zwlokę oraz,</u>
<u xml:id="u-47.15" who="#WłodzimierzSokorski">d) inne dochody z posiadanego majątku. Grzywna, która wynosi 30.000 zł zabezpiecza, sądzę, nie tylko prawidłowy wymiar lecz również i punktualne wpłacanie składek. W ten sposób dekret stawia sprawę całości zagadnienia ubezpieczeń rodzinnych na zupełnie realnej, materialnej podstawie.</u>
<u xml:id="u-47.16" who="#WłodzimierzSokorski">Doceniając więc doniosłość społeczną dekretu z dnia 28 października 1947 r. Polska Partia Robotnicza, którą mam zaszczyt z tej wysokiej trybuny reprezentować, będzie głosować za zatwierdzeniem całości zgłoszonego do laski marszałkowskiej dekretu o ubezpieczeniu rodzinnym,</u>
<u xml:id="u-47.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RomanZambrowski">Głos ma poseł Krygier.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AlfredKrygier">Wysoka Izbo! Dekret o ubezpieczeniu rodzinnym, przedłożony Wysokiemu Sejmowi do zatwierdzenia, jest jeszcze jednym dowodem, że Rząd i Sejm prowadzą konsekwentną politykę w kierunku kształtowania płac człowieka w Polsce. Nie neguję bynajmniej faktu niskich płac obecnie, zważywszy jednak na wysokość dochodu społecznego, jest to tylko smutna konieczność, rozumiana, oceniana i aprobowana przez klasę pracującą. Klasa ta, nie spoczywa, jak i w innych dziedzinach, na laurach i próbuje w ten czy inny sposób podwyższyć realną wartość płac.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#AlfredKrygier">Celem omawianego dekretu jest oderwanie płacy robotniczej od umowy o płacę. Przeprowadzenie tego oderwania w ustroju kapitalistycznym było niemożliwe, bowiem wówczas ten robotnik, który miał mało dzieci, był dobrym robotnikiem, bowiem ilość dzieci mogła wywoływać przeciążenie w pewnych zawodach, co mogło się nieraz odbijać niekorzystnie na polityce populacyjnej kraju.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#AlfredKrygier">Największą zaletą tego dekretu jest, że odrywa on płacę robotnika od umowy o pracę i przewiduje pewną jednolitą zasadę, która stanowi postęp w zagadnieniu rodzinnym.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#AlfredKrygier">W 1919 r. zainicjowaliśmy jednolitą organizację ubezpieczeń społecznych i tę jednolitą organizację i dzisiaj konsekwentnie realizujemy. W przeciwieństwie do wszystkich innych krajów, z wyjątkiem Rosji sowieckiej, jesteśmy krajem o jednolitej organizacji ubezpieczeń. Na zachodzie istnieją dwie, trzy a nawet więcej organizacji ubezpieczeń społecznych. Myśmy poszli inną drogą, Trzydziestoletnie doświadczenie wykazało, że jest to droga słuszna i konsekwentnie chcemy nadal tą drogą postępować.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#AlfredKrygier">Wprowadzenie Funduszu Zasiłków Rodzinnych jako odrębnej jednostki prawnej, niemniej zharmonizowanej w sensie organizacyjnym i finansowym z dotychczasową budową instytucji ubezpieczeń społecznych, cóż nam da? Wprawdzie z początku dopuszcza się czasowo we wszystkich zakładach pracy, zatrudniających powyżej 5 osób, by pracodawca wypłacał zasiłki rodzinne, Jest to wynikiem tego, że nasza organizacja finansowa, Pocztowa Kasa Oszczędności, nie byłaby w stanie załatwić 1,5 miliona przekazów pocztowych w ciągu 10 pierwszych dni miesiąca, W ten sposób upraszczamy sobie sprawę, Oczywiście, pracodawca, zatrudniający powyżej 5 robotników, wypłacać będzie te zasiłki na rachunek Funduszu Zasiłków Rodzinnych.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#AlfredKrygier">Jeżeli umowa zbiorowa czy jakiekolwiek inne postanowienia przewidują wyższe zasiłki rodzinne, co jest możliwe w niektórych przypadkach, pracodawca będzie dopłacał różnicę. Żadne prawa nie będą tutaj stracone, a ogromna większość uzyska znaczną podwyżkę.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#AlfredKrygier">Ta organizacja doprowadzi do tego, iż koszta administracyjne będą stosunkowo bardzo niskie. Nie mogę Wysokiej Izbie podać konkretnych cyfr. sądzę jednak, że w granicach 4% organizacja pokryje swoje koszty administracyjne. Jest to jeszcze jeden dowód., że nasza ubezpieczalnia Społeczna — nie mam zamiaru chwalić siebie działa dobrze.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#AlfredKrygier">Z tego powodu jak i ze względów zasadniczych, że zasiłki rodzinne podwyższają płace robotników i odrywają zagadnienie ilości członków rodziny od umowy o pracę i wreszcie ze względu na uproszczoną organizację, co Polska Partia Socjalistyczna, której imieniem mam zaszczyt przemawiać, uważa za duży sukces i Rządu i Sejmu, stwierdzam imieniem klubu PPS, że głosować będziemy za zatwierdzeniem tego dekretu.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 16 porządku dziennego; Sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o dekretach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej:</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#RomanZambrowski">a) z dnia 22 października 1947 r. o ustaleniu treści sporządzanych za granicą aktów stanu cywilnego (metryk) obywateli polskich (Dz. U, R. P, nr 65, poz. 392) (druk nr 212),</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#RomanZambrowski">b) z dnia 28 października 1947 r. o zmianie dekretu z dnia 13 września 1946 r. o wyłączeniu ze społeczeństwa polskiego osób narodowości niemieckiej (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 404) (druk nr 212),</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#RomanZambrowski">c) z dnia 28 października 1947 r. o zmianie art. 13 tymczasowych przepisów uzupełniających prawo o ustroju adwokatury (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 407) (druk nr 212).</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#RomanZambrowski">Głos ma sprawozdawca poseł Jarosz.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#FeliksJarosz">Wysoka Izbo! Dekret z dnia 22 października 1947 r. o ustaleniu treści sporządzanych zagranicą aktów stanu cywilnego reguluje sprawę zarówno metryk zgonu i urodzeń, jak i małżeństw w tych miejscowościach, gdzie były one zawarte poza granicami Państwa.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#FeliksJarosz">Art. 1 ustanawia, że jeżeli akt został sporządzony w księdze stanu cywilnego, prowadzonej w miejscowości położonej poza granicami Państwa, a uzyskanie wypisu jest niemożliwe lub związane z poważnymi trudnościami, w szczególności ze znaczną zwłoką, ustalenie treści aktu może nastąpić w trybie postępowania sądowego, Jeżeli chodzi o akta urodzeń i zgonów, właściwym jest sąd grodzki, a jeżeli chodzi o akta małżeństwa — sąd okręgowy. Dekret szczegółowo przewiduje sposób, w jaki należy wnosić odnośny wniosek do sądu i omawia szczegółowo całą procedurę, ustala treść danych dokumentów, których nie można odtworzyć w sposób prawem przewidziany, Dekret jest na czasie.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#FeliksJarosz">W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o zatwierdzenie dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy kto sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#RomanZambrowski">W dalszym ciągu głos ma poseł Jarosz.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#FeliksJarosz">Dekret z dnia 28 października 1947 r. o zmianie dekretu z dnia 13 września 1946 r. o wyłączeniu ze społeczeństwa polskiego osób narodowości niemieckiej, zmienia uprzedni dekret w pewnej części, mianowicie w części dotyczącej losu dziecka rodziców, którzy zostali pozbawieni obywatelstwa. Chodzi o obywateli polskich narodowości niemieckiej, którzy mają być pozbawieni tego obywatelstwa polskiego i odprowadzeni poza granice Polski. Chodzi o art. 2 ust, (2), że pozbawienie dziecka obywatelstwa polskiego może nie nastąpić, jeżeli jedno z rodziców wyrazi życzenie, by dziecko zachowało obywatelstwo polskie. W drugim przypadku, jeżeli chodzi o dziecko rodziców, którym została odebrana władza rodzicielska względnie jeżeli dziecko jest wychowywane przez inne osoby, a nic przez rodziców, dziecko to nie będzie pozbawione obywatelstwa i może pozostać w granicach Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#FeliksJarosz">W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o zatwierdzenie niniejszego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy kto sobie zabrać głos? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania,</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#RomanZambrowski">Głos ma w dalszym ciągu poseł Jarosz.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#FeliksJarosz">Dekret z dnia 28 października 1947 r., zmienia art. 13 przepisów uzupełniających prawo o ustroju adwokatury. Chodzi o pomoc prawną dla ludności w okręgach sądowych, gdzie nie ma adwokatów i gdzie adwokaci osiedlają się niechętnie, Dekret sprawę tę załatwia radykalnie i nada je Ministrowi Sprawiedliwości prawo na wniosek prezesa sądu apelacyjnego za zgodą Izby Adwokackiej przeniesienia adwokata do miejscowości, gdzie znajduje się sąd grodzki, a nie ma adwokatów. Jeżeli adwokat nie usłucha wezwania Ministra Sprawiedliwości, Rada Adwokacka wdraża postępowanie dyscyplinarne i zawiesza w funkcjach adwokata, Tego rodzaju przepis, jeżeli chodzi o obsługę poszczególnych terenów, zwłaszcza zachodnich, załatwia radykalnie sprawę rozprowadzenia pomocy prawnej i obrony dla obywateli, którzy dotychczas byli tego pozbawieni.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#FeliksJarosz">Ze względu na istotę problemu dla miejscowej ludności w imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy kto sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 17 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o dekretach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej:</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#RomanZambrowski">a) z dnia 5 września 1947 r. o zakresie działania urzędu Ministra Leśnictwa (Dz. U. R. P. nr 60, poz. 327) (druk nr 214),</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#RomanZambrowski">b) z dnia 22 października 1947 r. o zmianie dekretu z dnia 14 maja 1946 r. o tymczasowym unormowaniu stosunku służbowego funkcjonariuszów państwowych (Dz. U. R. P, nr 65, poz. 380) (druk nr 214),</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#RomanZambrowski">c) z dnia 22 października 1947 r. o zmianie niektórych terminów w zakresie administracji i wymiaru sprawiedliwości (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 386) (druk, nr 214),</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#RomanZambrowski">d) z dnia 22 października 1947 r. o unormowaniu stosunku pracy pracowników publicznych przebywających za granicą (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 387) (druk nr 21.4),</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#RomanZambrowski">e) z dnia 22 października 1947 r. o zmianie niektórych przepisów kodeksu postępowania cywilnego (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 391) (druk nr 214),</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#RomanZambrowski">f) z dnia 28 października 1947 r. o dochodzeniu roszczeń z weksli, wystawionych przed dniem 9 maja 1945 r. (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 411) (druk nr 214),</u>
<u xml:id="u-56.10" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Domińskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JerzyDomiński">Dekret z dnia 5 września 1947 r. o zakresie działania urzędu Ministra Leśnictwa po raz pierwszy w sposób wyraźny ustala zakres działania i kompetencji Ministra Leśnictwa i pomijając dotychczasowe kompetencje, dodaje do tego sprawę administracji pozostających pod zarządem państwowym przedsiębiorstw państwowych, przerabiających surowiec drzewny. W ten sposób zakres kompetencji Ministra Leśnictwa został rozszerzony.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JerzyDomiński">Komisja Prawnicza i Regulaminowa nie ma żadnych zastrzeżeń do tego dekretu i wnosi o jego zatwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy kto sobie zabrać głos? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać, Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#RomanZambrowski">Głos ma w dalszym ciągu poseł Domiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JerzyDomiński">Dekret z dnia 22 października 1947 r. ma charakter raczej formalny, zmienia art. 10 dekretu z dnia 14 maja 1946 r. o tymczasowym unormowaniu stosunku służbowego funkcjonariuszów państwowych. Jak dotychczas, kierownicy resortów administracji państwowej mają większą swobodę w dysponowaniu urzędnikami, w przyjmowaniu ich niż to przewiduje ordynacja o urzędnikach państwowych. Dekret przesuwa termin z 31 grudniu 1947 r. do 31 grudnia 1948 r.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#JerzyDomiński">Wnoszę o zatwierdzenie dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy kto sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#RomanZambrowski">Głos ma w dalszym ciągu poseł Domiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JerzyDomiński">Dekret z dnia 22 października 1947 r. o zmianie niektórych terminów w zakresie administracji i wymiaru sprawiedliwości w art. 3 i następnych przedłuża terminy, dające prawo Ministrowi Sprawiedliwości bez zasięgania opinii kolegów sędziów mianowania na stanowiska sędziowskie, ponadto daję prawo powoływania sędziów i prokuratorów na stanowiska notarialne, pozatem dekret ten wnosi, żeby termin ten przedłużyć do dnia 31 grudnia 1948 r.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JerzyDomiński">Dekret ma znaczenie formalne, przesuwa on na okres dwóch lat zakres tych spraw, to znaczy do końca grudnia 1949 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy kto sobie zabrać głos w sprawie tego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem tego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#RomanZambrowski">Głos ma w dalszym ciągu poseł Domiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JerzyDomiński">Dekret o unormowaniu stosunku pracy pracowników publicznych przebywających za granicą ma raczej charakter merytoryczny. Jest to dekret, który stwarza pierwszą normę w stosunku do pracowników publicznych, którzy do dnia dzisiejszego nie powrócili z zagranicy. Jest to jakby ostatnie memento dla nich, teraz konsekwencje muszą ponieść, Konsekwencje te dekret przewiduje następująco:</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JerzyDomiński">1) W stosunku do osób, które w przeciągu trzech miesięcy nie powrócą do kraju, a były urzędnikami czy pracownikami publicznymi, rozwiązuje się stosunek pracy i tracą one wszystkie przywileje, między innymi prawa emerytalne. Ponadto w stosunku do wojskowych zawodowych dekret przewiduje, że również tracą stopnie wojskowe. Dekret przewiduje ponadto pewne ulgi, a mianowicie Rada Ministrów ma prawo dla pewnych obszarów przedłużyć ten termin z uwagi na trudności repatriacyjne. Ponadto poszczególni ministrowie mają prawo zastosować ulgi w tym sensie, że mogą przywrócić do praw emerytalnych, ale mogą to uczynić za zgodą Ministra Skarbu i Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#JerzyDomiński">Ponieważ dzisiaj jest dzień 28 stycznia, a dekret został ogłoszony 28 października 1947 r. wynikałoby, że z dniem dzisiejszym stosunek prawny między Państwem a urzędnikami i pracownikami publicznymi przebywającymi za granicą oraz stosunek do żołnierzy zawodowych i zawodowych wojskowych został rozwiązany i wskutek tego prawa emerytalne i stopnie wojskowe należy uważać za wygasłe.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#JerzyDomiński">Komisja Prawnicza i Regulaminowa uchwalając ten dekret podjęła uchwałę w formie rezolucji, wzywającej Rząd do podania treści tego dekretu do wiadomości drogą prasową i radiową, wychodząc z założenia, że waga tego dekretu jest o zbyt wysokim ciężarze gatunkowymi i że była to ostatnia próba w stosunku do tych osób, które zbyt długo namyślały się z powrotem do kraju.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#JerzyDomiński">Komisja Prawnicza i Regulaminowa w konsekwencji referatu uważa, że dekret ten i jego zasady i normy, które wprowadza, winny być rozkolportowane tak, aby osoby zainteresowane wiedziały, że były stosowane do nich próby i że zbyt długo czekały i namyślały się co do powrotu z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#JerzyDomiński">Wnoszę o zatwierdzenie tego dekretu bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy kto sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#RomanZambrowski">Głos ma w dalszym ciągu poseł Domiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JerzyDomiński">Dekret z dnia 22 października 1947 r. o zmianie niektórych przepisów kodeksu postępowania cywilnego ma charakter formalny, ustala raczej formy dopasowane do okresu przedwojennego, podwyższając zakres kompetencji sądu zależnie od wpisów, względnie zwiększając opłaty w proporcji 1:50 czy 1 :55.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#JerzyDomiński">Zmniejszenie wartości pieniądza jest kwestią bezsporną. Dekret normuje dotychczasowe poważne braki, że niektóre sądy grodzkie miały zakres kompetencji bardzo mały, a sądy okręgowe były zarzucone pracą.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#JerzyDomiński">Wnoszę o zatwierdzenie dekretu bez zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy kto sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#RomanZambrowski">Głos ma w dalszym ciągu poseł Domiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JerzyDomiński">Dekret z dnia 28 października 1947 r. dotyczy dochodzenia roszczeń z weksli wystawionych przed dniem 9 maja 1945 r. Dotychczas, jak Wysoka Izba wie, w poszczególnych latach w Krajowej Radzie Narodowej czy w Sejmie był stale przedłużany termin tych weksli. Dekret kończy ten okres tymczasowości i wprowadza bieg przedawnienia dla weksli, które były wystawione przed dniem 9 maja 1945 r., a płatne przed 1 stycznia 1948 r. Pozatem dekret wprowadza uproszczenia, polegające na tym, że weksle te nie muszą być wystawiane do protestu. Przedawnienie zgodnie z dekretem rozpoczyna się z dniem 1 stycznia 1947 r.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JerzyDomiński">Wnoszę w imieniu komisji o zatwierdzenie dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać, Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 18 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prawniczej i Regulaminowej o dekretach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej:</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#RomanZambrowski">a) z dnia 5 września 1947 r. o przejściu na własność Państwa mienia pozostałego po osobach przesiedlonych do ZSRR (Dz. U. R. P. nr 59, poz. 318) (druk nr 215),</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#RomanZambrowski">b) z dnia 22 października 1947 r. o przepadku majątku (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 390) (druk nr 215),</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#RomanZambrowski">c) z dnia 22 października 1947 r. o zmianie i rozciągnięciu mocy obowiązującej dekretu z dnia 7 lutego 1919 r. o fundacjach i zatwierdzaniu darowizn i zapisów na cały obszar Państwa Polskiego (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 400) (druk nr 215),</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#RomanZambrowski">d) z dnia 28 października 1947 r. w sprawie przedłużenia terminu przewidzianego w art. 15 ust. 2) dekretu z dnia 8 marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 402) (druk nr 215),</u>
<u xml:id="u-68.8" who="#RomanZambrowski">e) z dnia 28 października 1947 r. o mocy prawnej ksiąg wieczystych na obszarze ziem odzyskanych i b. Wolnego Miasta Gdańska (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 410) (druk nr 215).</u>
<u xml:id="u-68.9" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy postowi Jonsikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WacławJonsik">Ustalenie granicy między Polską a Związkiem Radzieckim i zawarcie w wyniku tego konwencji o przesiedleniu osób narodowości polskiej z ZSRR do Polski, a osób narodowości białoruskiej i ukraińskiej z Polski do ZSRR spowodowało to, że koniecznym stało się wydanie norm prawnych w sprawie mienia pozostawionego przez osoby będące przesiedlonymi z Polski do Związku Radzieckiego, Czyni temu zadość dekret z dnia 5. września 1947 r. o przejściu na własność Państwa mienia pozostałego po osobach przesiedlonych do ZSRR. który przewiduje, że mienie pozostałe po osobach przesiedlonych przechodzi na własność Państwa bez odszkodowania. Dekret zawiera przepisy natury materialnej, a mianowicie przewiduje, że mienie to przechodzi bez jakichkolwiek obciążeń, że sprawa odpowiedzialności Państwa zostanie uregulowana w oddzielnych przepisach. Pozatem dekret ten zawierając przepisy natury materialnej ustala, że jednakowoż osoba, która rości sobie pretensje do tego mienia na podstawie tego dekretu, będzie musiała wystąpić do sądu o uznanie jej własności.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#WacławJonsik">Jeżeli chodzi o przepisy natury formalnej co do właściwości władz, które są powołane do przejęcia mienia na własność i w administrację Skarbu Państwa, to dekret stanowi, że przejście mienia na własność Państwa i datę tego przejścia ustalają w drodze orzeczenia okręgowe urzędy likwidacyjne, a w stosunku do nieruchomości ziemskich — powiatowe władze administracji ogólnej.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#WacławJonsik">Dekret przewiduje możliwość zabezpieczenia mienia celem ochrony przed zniszczeniem lub ukryciem przez osoby ulegające przesiedleniu. Pozatem dekret zawiera przepisy o obowiązku zgłaszania takiego mienia zarówno przez poszczególne urzędy i władze państwowe okręgowym urzędom likwidacyjnym, a co do nieruchomości ziemskich — właściwej powiatowej władzy administracji ogólnej. Odnosi się to do mienia, które przechodzi na własność Państwa. Dekret nakłada również obowiązek tego rodzaju i w stosunku do osób fizycznych, w których posiadaniu to mienie się znajduje; przy czym ten, kto nie uczyni zadość obowiązkowi zgłoszenia, podlega sankcji karnej.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#WacławJonsik">W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej mam zaszczyt prosić o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy sobie kio zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#RomanZambrowski">W dalszym ciągu udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Jonsikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WacławJonsik">Ustawodawstwo Polski ludowej wprowadza nieznaną dotychczas prawu karnemu instytucję przepadku majątku, Zarówno w literaturze prawniczej jak. i magistraturze były spory co do charakteru prawnego tego przepadku majątku osoby skazanej. Kwestię rozstrzyga dekret z dnia 22 października 1947 r. stanowiący, że jest to kara dodatkowa, wymierzana obok innych kar zasadniczych. Przepisy tego dekretu stosują się do przepadku majątku, orzeczonego jako kara dodatkowa przez sąd, oraz do przepadku, orzeczonego przez Komisję Specjalną do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#WacławJonsik">Oprócz przepadku samego majątku może być orzeczone zabezpieczenie grożącego przepadkowi majątku. Dekret nie stosuje się do przepadku przedmiotów, pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z przestępstwa, i narzędzi przestępstwa, oraz do przepadku majątku, orzeczonego w postępowaniu karnym skarbowym.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#WacławJonsik">Jeżeli chodzi o orzeczenie przepadku majątku, to może ono dotyczyć całości majątku posiadanego przez osobę skazaną względnie jego części. Jeżeli sąd lub komisja orzeknie przepadek części majątku, to winna określić, jakie przedmioty lub inne prawa majątkowe podlegają przepadkowi.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#WacławJonsik">Dalej dekret mówi w art. 5, że przepadek obejmuje majątek skazanego w dacie wydania orzeczenia o przepadku choćby nieprawomocnego. Przejście samego majątku na rzecz Skarbu Państwa następuje z chwilą uprawomocnienia się orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#WacławJonsik">Dekret dokładnie określa, które rzeczy z mienia skazanego nie podlegają przepadkowi. Są to mianowicie te rzeczy, które dotychczasowe ustawodawstwo zarówno cywilne jak i. administracyjno-egzekucyjne uznaje jako niezbędne dla skazanego.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#WacławJonsik">Jeśli chodzi o prawa osób trzecich, to dekret przewiduje, że wszelkie czynności prawne zdziałane przez skazanego po popełnieniu przestępstwa, albo w ciągu roku przed popełnieniem przestępstwa w zamiarze uchylenia majątku od przepadku, będą uznane przez właściwy sąd cywilny za nieważne, jeżeli nabywca wie dział lub powinien był wiedzieć o tym zamiarze skazanego.</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#WacławJonsik">Poza tym dekret przewiduje, że jeżeli przez wykonanie przepadku zostają naruszone prawa osób trzecich, to osoby te mogą zwrócić się do władz o uznanie tego prawa, a jeżeli władza odnośna tego prawa nie uzna, mogą wystąpić z pozwem do właściwego sądu.</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#WacławJonsik">W dalszej części dekret przewiduje właściwość władzy, która przejmuje w administrację lub zarząd mienie przepadłe, Władzą tą są okręgowe urzędy likwidacyjne.</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#WacławJonsik">Przepisy tego dekretu stosują się również do spraw już wszczętych na podstawie dekretu o odpowiedzialności karnej za odstępstwa od narodowości w czasie wojny 1939–1945, oraz do spraw rozpoznawanych przez Komisję Specjalną, a nieukończonych w dniu wejścia w życie niniejszego dekretu.</u>
<u xml:id="u-71.9" who="#WacławJonsik">Zgodnie z wnioskiem Komisji Prawniczej i Regulaminowej proszę o zatwierdzenie powyższego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu?</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#RomanZambrowski">Nikt głosu nie żąda, Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#RomanZambrowski">W dalszym ciągu udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Jonsikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WacławJonsik">Dekret z dnia 22 października 1947 r. mówi o zmianie i rozciągnięciu mocy obowiązującej dekretu z dnia 7 lutego 1919 r. o fundacjach i zatwierdzeniu darowizn i zapisów na cały obszar Państwa Polskiego. Jak wiadomo, dekret z 7 lutego 1919 r. dotyczył tak zwanego b. Królestwa Kongresowego. Obecny dekret rozszerza moc obowiązującą tego dekretu na obszar całego Państwa, a poza tym uchyla cały szereg poszczególnych przepisów b. władz zaborczych, a w szczególności b. zaboru austriackiego i pruskiego.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#WacławJonsik">W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#RomanZambrowski">Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#RomanZambrowski">Do dalszego dekretu głos ma sprawozdawca poseł Jonsik.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WacławJonsik">Dekret z dnia 28 października 1947 r. dotyczy przedłużenia terminu przewidzianego w art. 15 ust, 2 dekretu z dnia 8 marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#WacławJonsik">Dekret z 8 marca 1946 r. przewidywał w art. 15, że osoby, które w związku z wojną rozpoczętą 1 września 1939 r. utraciły posiadany majątek, mogą wystąpić w terminie do dnia 31 grudnia 1946 r. do właściwego sądu z wnioskiem o przywrócenie im prawa, posiadania tego majątku. Dekret niniejszy wprowadza jedyną zmianę, a mianowicie przedłuża ten termin o jeden rok, to znaczy do 31 grudnia 1947 r., wychodząc z założenia, że wskutek warunków powojennych nie wszystkim osobom jeszcze dana była, możność powrotu do kraju względnie wystąpienia do sądu o przywrócenie stanu posiadania.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#WacławJonsik">Imieniem Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu posłowi Jonsikowi do ostatniego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WacławJonsik">Dekret z dnia 28 października 1947 r. o mocy prawnej ksiąg wieczystych na obszarze ziem odzyskanych i b. Wolnego Miasta Gdańska, reguluje sprawę ksiąg wieczystych majątków rolniczych położonych poza granicami administracyjnymi miast, a wchodzących w skład zapasu ziemi w rozumieniu dekretu z dnia 6 września 1946 r. o ustroju rolnym i osadnictwie na obszarze ziem odzyskanych i b. Wolnego Miasta Gdańska, stwierdzając, że księgi wieczyste w stosunku do tych nieruchomości tracą moc. Dopóki nie zostaną zaprowadzone w stosunku do tych nieruchomości nowe księgi wieczyste, urządza się i prowadzi zbiory dokumentów według rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 29 listopada 1946 r. o urządzeniu i prowadzeniu dokumentów oraz o postępowaniu w przedmiocie składania dokumentów.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#WacławJonsik">Skutki prawne zbiorów dokumentów reguluje dekret następująco: Zarządzone przez sąd złożenie dokumentów do zbioru dokumentów ma wszelkie skutki wpisu w księdze wieczystej, nie wyłączając rękojmi wiary publicznej.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#WacławJonsik">Złożenie dokumentów do zbioru dokumentów jest dopuszczalne również, gdy chodzi o powstanie:</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#WacławJonsik">1) odrębnej własności lokalu i,</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#WacławJonsik">2) hipotek i ciężarów realnych.</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#WacławJonsik">Sąd z urzędu wyda nabywcy nieruchomości dokument stwierdzający jego prawo własności.</u>
<u xml:id="u-77.6" who="#WacławJonsik">Księgi wieczyste dla nieruchomości przekazanych przez Państwo na obszarze ziem odzyskanych i b. Wolnego Miasta Gdańska na zasadzie dekretów z dnia 6 września i z dnia 6 grudnia 1946 r. oraz dla nieruchomości, których dotychczasowe księgi utraciły moc, na zasadzie art. 1 niniejszego dekretu mogą być zakładane także na wniosek administracji ogólnej pierwszej instancji, bądź też dla nieruchomości nierolniczych na wniosek okręgowego urzędu likwidacyjnego.</u>
<u xml:id="u-77.7" who="#WacławJonsik">Przy sprzedaży nieruchomości w trybie dekretu z dnia 6 grudnia 1946 r. o przekazywaniu przez Państwo mienia nierolniczego przez instytucje kredytujące, instytucja kredytowa sporządzająca umowę jest uprawniona do ogłoszenia wniosku o ujawnienie praw nabywcy w księdze wieczystej.</u>
<u xml:id="u-77.8" who="#WacławJonsik">Dekret niniejszy, podobnie jak i inne dekrety stanowi, że zarówno przejście nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa jak i Innego właściciela jest wolne od wszelkich obciążeń z wyjątkiem służebności gruntowych, których utrzymanie władza administracji ogólnej pierwszej instancji uzna za niezbędne w granicach przez nią ustalonych.</u>
<u xml:id="u-77.9" who="#WacławJonsik">Ponieważ bardzo często na nieruchomościach, na których te wszystkie służebności wygasły, były zapisy na rzecz obywateli polskich, tak zwane dożywocie, przeto niejednokrotnie krzywdziłoby to autochtonów, ludność polską, która mimo szykan wy trwała w polskości, a z drugiej strony to dożywocie było jedynym źródłem dochodu, dlatego też Komisja Prawnicza i Regulaminowa wnosząc o zatwierdzenie niniejszego dekretu zgłasza jednocześnie następującą rezolucję:</u>
<u xml:id="u-77.10" who="#WacławJonsik">„Sejm Ustawodawczy wzywa Rząd do spowodowania zmiany art. 6 pkt 3) dekretu z dnia 28 października 1947 r. o mocy prawnej ksiąg wieczystych na obszarze ziem odzyskanych i b. Wolnego Miasta Gdańska (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 410) oraz art. 5 dekretu z dnia 6 września 1946 r. o ustroju rolnym i osadnictwie na obszarze ziem odzyskanych i b. Wolnego Miasta Gdańska (Dz. U. R. P. nr 49, poz. 279) w tym kierunku, że utrzymuje się w mocy przy wykreśleniu długów i ciężarów w księgach wieczystych na nieruchomościach, wchodzących w skład zapasu ziemi w rozumieniu cytowanych dekretów, oprócz służebności gruntowych i uznanych przez władze administracji ogólnej pierwszej instancji za niezbędne, dożywocia zapisane na rzecz obywateli polskich”. W imieniu Komisji Prawniczej i Regulaminowej wnoszę o zatwierdzenie tego dekretu oraz przyjęcie odczytanej przeze mnie rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#RomanZambrowski">Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#RomanZambrowski">W druku nr 215 jest zamieszczona rezolucja do omawianego dekretu.</u>
<u xml:id="u-78.5" who="#RomanZambrowski">Kto jest za przyjęciem powyższej rezolucji w myśl wniosku komisji, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-78.6" who="#RomanZambrowski">Rezolucja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-78.7" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 19 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przemysłowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. o wyjątkowym skróceniu czasu nauki (terminu) i pracy (praktyki) czeladniczej w przemysłach rzemieślniczych (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 380) (druk nr 219), Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Wojciechowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#StanisławWojciechowski">Na skutek działań wojennych w Polsce odczuwa się znaczny brak rzemieślników. W związku z tym dekret na przeciąg lat 5 przewiduje skrócenie nauki w przemyśle rzemieślniczym dla osób, które ukończyły 18 lat, do 18 miesięcy, a przytem i ten okres może być skrócony za zgodą Ministra Przemysłu i Handlu w porozumieniu z odpowiednimi izbami rzemieślniczymi.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#StanisławWojciechowski">Następnie dekret upoważnia władze przemysłowe pierwszej instancji do całkowitego zwolnienia osób, które ukończyły lat 18, z obowiązku praktyki, skoro wykażą się, że pracowały w danym fachu, nie mając odpowiedniego zaświadczenia.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#StanisławWojciechowski">Komisja Przemysłowa uznała dekret za słuszny i zasadny i w jej imieniu wnoszę o zatwierdzenie powyższego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda, Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#RomanZambrowski">Przechodzimy do punktu 20 porządku dziennego; Sprawozdanie Komisji Przemysłowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 12 września 1947 r. o wyjątkowym dopuszczeniu do wykonywania czynności zawodowych rzecznika patentowego (Dz. U. R. P. nr 60, poz. 330) (druk nr 220).</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Makuchowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JulianMakuch">Wysoka Izbo! Dekret z dnia 12 września 1947 r. który mówi o wyjątkowym dopuszczeniu do wykonywania czynności zawodowych rzecznika patentowego, nie zmienia zasadniczo ustawy z dnia 22 marca 1928 r. o ochronie wynalazków, wzorów i znaków towarowych, jedynie tylko udostępnia i daję szersze możliwości do objęcia tęgo stanowiska w wyjątkowych wypadkach, bo jest koniecznością państwową w dobie obecnej, Przeto proszę Wysoki Sejm w imieniu Komisji Przemysłowej o zatwierdzenie tego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda, Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 21 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przemysłowej o dekretach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej;</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#RomanZambrowski">a) z dnia 28 października 1947 r. w sprawie obowiązku zawiadamiania o prowadzeniu przemysłu i wykonywaniu niektórych zajęć zarobkowych (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 403) (druk nr 221),</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#RomanZambrowski">b) z dnia 28 października 1947 r. o zmianie ustawy z dnia 2 czerwca 1947 r. o zezwoleniach na prowadzenie przedsiębiorstw handlowych i zawodowe wykonywanie czynności handlowych (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 412) (druk nr 222).</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Doboszowi,</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#StanisławJózefDobosz">Dekret w sprawie obowiązku zawiadomienia o prowadzeniu przemysłu i wykonywaniu niektórych zajęć zarobkowych nakłada obowiązek na wszystkie osoby, które w dniu 1 sierpnia 1947 r. prowadziły przemysł albo wykonywały inne zajęcia zarobkowe, polegające na prywatno-prawnym, zawodowym i odpłatnym świadczeniu rzeczy lub usług, zawiadomienia władz przemysłowych pierwszej instancji o wykonywaniu tych zajęć. Niezależnie od tego osoby te obowiązane są złożyć zawiadomienie o tym władzy samorządu zawodowego.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#StanisławJózefDobosz">Dekret upoważnia Ministrów Przemysłu i Handlu oraz Skarbu do określenia wysokości opłat związanych z dokonanym zawiadomieniem. Opłaty nie uważa się za koszty uzyskania przychodów w rozumieniu dekretu z dnia 8 stycznia 1946 r. o podatku dochodowym.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#StanisławJózefDobosz">Od obowiązku wnoszenia opłat są zwolnione przedsiębiorstwa, o ile są prowadzone w zarządzie przedsiębiorstw państwowych, samorządu terytorialnego oraz spółdzielni, przedsiębiorstwa znajdujące się pod zarządem państwowym lub samorządowym i spółki handlowe, w których więcej niż połowa kapitału należy do Skarbu Państwa lub samorządu.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#StanisławJózefDobosz">Dekret przewiduje sankcje karne w stosunku do tych, którzy w terminie nie dokonają zgłoszenia.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#StanisławJózefDobosz">W imieniu Komisji Przemysłowej wnoszę o zatwierdzenie powyższego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy sobie kto zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#RomanZambrowski">W dalszym ciągu głos ma poseł Dobosz,</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#StanisławJózefDobosz">Dekret z dnia 28 października 1947 r. jest właściwie nowelą do ustawy o koncesjonowaniu przedsiębiorstw handlowych, Zmiana polega na tym, że dodano w art. 3 nowy ustęp: „Opłat tych nie uważa się za koszty uzyskania przychodów w rozumieniu art. 10 dekretu z dnia 8 stycznia 1946 r. o podatku dochodowym” analogicznie jak w poprzednim referowanym przeze mnie dekrecie.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#StanisławJózefDobosz">W imieniu Komisji Przemysłowej proszę Wysoki Sejm o zatwierdzenie powyższego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#RomanZambrowski">Czy życzy sobie ktoś zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 22 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przemysłowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dn. 22 października 1947 r. o częściowej zmianie prawa górniczego (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 383) (druk nr 223).</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Wilanowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PosełWilanowski">Ponieważ po dniu 22 lipca 1944 r. własność niektórych pól górniczych została przeniesiona na Państwo, dekret z dnia 22 października 1947 r. przewidywał, że właściciel pola górniczego nie odpowiada za szkody, które powstały we własności gruntowej i jej przynależnościach wskutek robót górniczych, jeżeli własność nieruchomości po dniu 22 lipca 1944 r została przez Państwo przeniesiona na rzecz osób trzecich. Poza tym stary dekret przewidywał, że właściciele nieruchomości mogą w terminie do dnia 1 października 1947 r. ubiegać się o oddanie im w miejsce dotychczasowych gruntów innych gruntów odpowiedniej wartości poza obrębem pola górniczego według szczegółowych przepisów, które określi rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych oraz Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#PosełWilanowski">To nie było wykonywane. „Mogą się ubiegać” to nic nie jest. A poza tym nie było przepisów wykonawczych. Zresztą termin ekspirował 1 października 1947 r.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#PosełWilanowski">Nowy dekret konkretyzuje, że właścicielom tych nieruchomości, jeżeli zgłoszą wnioski do dnia 30 czerwca 1948 r., będą oddane w drodze zamiany z Państwowych Nieruchomości Ziemskich inne działki odpowiedniej wartości, położone poza obrębem pół górniczych.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#PosełWilanowski">Jak technicznie to ma być zrobione? Może być działka tańsza i droższa. Dekret przewiduje, że Państwo ma z mocy prawa pierwszeństwo hipoteczne zabezpieczenia nadwyżki wartości na nieruchomości, Po drugie mogą być na tej nieruchomości dotychczasowe prawa osób trzecich. Te osoby trzecie nie mogą być tych praw pozbawione. Automatycznie przenosi się prawa osób trzecich na nowe posiadłości, które właściciele na zamianę od Państwa dostaną.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#PosełWilanowski">Oczywiście, jeżeli będzie prawo przechodu czy jakieś inne obciążenie przywiązane do tej ziemi, to takiego prawa znieść nie można.</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#PosełWilanowski">Dekret jest słuszny i potrzebny. W imieniu Komisji Przemysłowej wnoszę, żeby Wysoka Izba go zatwierdziła.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#RomanZambrowski">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem zreferowanego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie na sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 23 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 5 września 1947 r. o wycofaniu z obiegu niemieckiego bilonu metalowego (Dz. U. R. P. nr 59, poz. 315) (druk nr 226).</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Bocheńskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#AleksanderBocheński">Celem dekretu, który mam zaszczyt referować, było uregulowanie stanu prawnego w związku z bilonem niemieckim, który jeszcze do chwili ogłoszenia dekretu miał teoretycznie wartość obiegową,</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#AleksanderBocheński">Jedyną uwagę, jaką na komisji wysunąłem, było regulowanie tej sprawy drogą dekretu, nie zaś rozporządzenia. Wyjaśniło się to tym, że inna była wartość bilonu w białostockim w chwili ogłoszenia dekretu, a inna na ziemiach odzyskanych i dlatego zaszła konieczność uregulowania tej sprawy dekretem, a nie rozporządzeniem.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#AleksanderBocheński">Imieniem Komisji Skarbowo-Budżetowej wnoszę o zatwierdzenie dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#RomanZambrowski">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem zreferowanego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 24 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 5 września 1947 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. o komunalnych kasach oszczędności (Dz. U. R. P. nr 59, poz. 319) (druk nr 227).</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Fijałkowskiemu,</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WiesławFijałkowski">Wysoki Sejmie! Referuję dekret Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 5 września 1947 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. o komunalnych kasach oszczędności.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#WiesławFijałkowski">Wymienione wyżej rozporządzenie Prezydenta zawiera dwa artykuły, które na skutek zmienionych warunków gospodarczych należy poddać zmianie.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#WiesławFijałkowski">Art. 1 głosi, że wkłady na książeczkach oszczędnościowych wolne są od zajęcia w wysokości do 2,500 zł.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#WiesławFijałkowski">Art. 2 głosi, że należności pieniężne kas oszczędnościowych w sumie nie przekraczającej 2,500 zł, mogą być ściągane w trybie administracyjnym.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#WiesławFijałkowski">Art. 1 był przywilejem dla wkładcy, art. 2 dawał możność kasie oszczędności przyśpieszenia ściągania należności drogą rygoru.</u>
<u xml:id="u-91.5" who="#WiesławFijałkowski">Ze względu na zmianę warunków gospodarczych oba artykuły straciły swoje znaczenie. Konieczne było zastosowanie 10-krotnej podwyżki w obu tych artykułach, co wprowadza wyżej wymieniony dekret.</u>
<u xml:id="u-91.6" who="#WiesławFijałkowski">W imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej proszę Wysoki Sejm o zatwierdzenie powyższego dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#RomanZambrowski">Do głosu nikt nie jest zapisany, Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem zreferowanego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 25 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 24 września 1947 r. o zmianie dekretu z dnia 10 listopada 1946 r. o wypuszczeniu biletów skarbowych (Dz. U. R. P. nr 61, poz. 341) (druk nr 228).</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#RomanZambrowski">Jako sprawozdawca głos ma poseł Rapaczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#KazimierzRapaczyński">Wysoka Izbo! Dekret z dnia 24 września 1947 r. zawiera zmiany dwóch artykułów dekretu z dnia 10 listopada 1945 r. o wypuszczeniu biletów skarbowych.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#KazimierzRapaczyński">Pierwsza i najważniejsza zmiana jest ta, że w miejsce ogólnej sumy wypuszczonych biletów skarbowych, ustalonej w ustawie z dnia 10 listopada 1945 r. na kwotę 3 miliardów złotych, później podwyższonej na 6 miliardów złotych, obecny dekret górną granicę wypuszczonych biletów skarbowych ustała na 10 miliardów złotych, co jest spowodowane większym zapotrzebowaniem na te bilety.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#KazimierzRapaczyński">Druga zmiana ma charakter czysto stylistyczny, chodzi mianowicie o uwzględnienie wydanej w międzyczasie ustawy o umorzeniu dokumentów na okaziciela. Ten drugi artykuł zawiera nomenklaturę, odpowiadającą tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#KazimierzRapaczyński">Dekret nie budzi żadnych zastrzeżeń. Wnoszę o jego zatwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#RomanZambrowski">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem zreferowanego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 26 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 24 września 1947 r. o emitowaniu przez Bank Gospodarstwa Krajowego obligacyjna podstawie pożyczek, udzielonych w ramach państwowych planów inwestycyjnych (Dz. U, R. P, nr 61, poz. 343) (druk nr 229).</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#RomanZambrowski">Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Blinowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#FranciszekBlinowski">Wysoka Izbo! Dekret z dnia 24 września 1947 r. o emitowaniu przez Bank Gospodarstwa Krajowego obligacyjna podstawie pożyczek, udzielonych w ramach państwowych planów inwestycyjnych, nadaje Bankowi Gospodarstwa Krajowego upoważnienie do emitowania obligacyjna podstawie pożyczek długoterminowych, udzielanych w ramach państwowych planów inwestycyjnych, a więc pożyczek, które zostaną użyte na inwestycje i mają pokrycie majątkowe.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#FranciszekBlinowski">Warunki wydawania przez bank tych obligacyj zostaną ustalone przez Skarb Państwa. Skarb Państwa również gwarantuje zobowiązania Banku Gospodarstwa Krajowego z tytułu tych obligacji.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#FranciszekBlinowski">Dekret ma na widoku cele przede wszystkim buchalteryjno-porządkowe. Jak wiadomo, cały szereg instytucyj lokuje w Banku Gospodarstwa Krajowego swoje środki, które następnie użytkowane są na pokrywanie inwestycyj. Forma obligacyj jest najwygodniejsza z punktu widzenia operacyj kredytu długoterminowego. Daję ona większą możliwość operowania kuponami niż inne formy kredytu.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#FranciszekBlinowski">Drugi cel porządkowy polega na tym, że statuty całego szeregu instytucyj, któreby mogły lokować swoje środki w inwestycjach, nie pozwalają im lokować swoich środków inaczej, jak w oparciu o papiery wartościowe. Otóż obligacje będą tymi papierami wartościowymi, które pozwolą te oszczędności lokować.</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#FranciszekBlinowski">Prócz tego dekret będzie miał znaczenie praktyczne, bo w oparciu o obligacje Bank Gospodarstwa Krajowego będzie mógł mobilizować na cele inwestycyjne te kapitały, dla których nabycie obligacyj państwowych będzie miało interes.</u>
<u xml:id="u-95.5" who="#FranciszekBlinowski">Komisja Skarbowo-Budżetowa po rozpatrzeniu powyższego dekretu stawia wniosek o zatwierdzenie go.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#RomanZambrowski">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem zreferować tego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 27 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. o zmianie ustawy z dnia 2 czerwca 1947 r. o ulgach inwestycyjnych (Dz. U. R. P. nr 65, poz. 377) (druk nr 230), Udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Sadłowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JulianSadłowski">Wysoka Izbo! Sejm Ustawodawczy uchwalił dnia 2 czerwca 1947 r. ustawę o ulgach inwestycyjnych, Ustawodawca osądził, że najważniejszą rzeczą jest osiągnięcie celu, że nie należy doszukiwać się i indagować o źródłach powstania kapitałów rodzimych pod warunkiem, że kapitały będą przeznaczone na gospodarczo celowe inwestycje, które ożywią tętno gospodarki narodowej, a w konsekwencji dostarczą zatrudnienia, podniosą produkcję, nasilą obrót i podniosą dochód społeczny.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#JulianSadłowski">Rząd w zrozumieniu wagi tej ustawy oraz w przeświadczeniu o konieczności pełnego jej wykorzystania dla dobra Państwa i jego obywateli dekretem z dnia 22 października 1947 r. przedłużył terminy zgłoszeń kapitałów oraz zainwestowania ich odpowiednio do dnia 31 grudnia 1947 r. względnie do dnia 30 czerwca 1948 r. lub nawet do końca 1948 r.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#JulianSadłowski">Inwestycje, które otacza opieką ustawodawca, obejmują:</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#JulianSadłowski">1) odbudowę, przebudowę lub budowę na nieruchomościach,</u>
<u xml:id="u-97.4" who="#JulianSadłowski">2) zakładanie nowych przedsiębiorstw na ziemiach odzyskanych,</u>
<u xml:id="u-97.5" who="#JulianSadłowski">3) powiększenie kapitału obrotowego lub zakładowego przedsiębiorstw ujawnianych w księgach,</u>
<u xml:id="u-97.6" who="#JulianSadłowski">4) założenie przedsiębiorstw, które będą określane w rozporządzeniu Ministrów Przemysłu i Handlu oraz Skarbu.</u>
<u xml:id="u-97.7" who="#JulianSadłowski">Uznając w pełni celowość i zasadność samej ustawy oraz zmian, które w ustawie z dnia 2 czerwca 1947 r. o ulgach inwestycyjnych przeprowadził dekret z dnia 22 października 1947 r. w szczególności art. 4 tej ustawy, wnoszę w imieniu Komisji Skarbowo - Budżetowej o zatwierdzenie dekretu.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#RomanZambrowski">Nikt do głosu się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 28 porządku dziennego; Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 28 października 1947 r. o zmianie ustawy z dnia 3 czerwca 1947 r. o nadzorze nad wymiarem i poborem podatku gruntowego (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 409) (druk nr 231).</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#RomanZambrowski">Wobec tego, że sprawozdawca poseł Cieślak jest nieobecny, głos ma przewodniczący Komisji Skarbowo-Budżetowej poseł Jędrychowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#StefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Dekret z dnia 28 października 1947 r. o zmianie ustawy z dnia 3 czerwca 1947 r. o nadzorze nad wymiarem podatku gruntowego nadaje tylko inne brzmienie ust. (2) art. 11 tej ustawy, mianowicie; w przypadku określonym w ust. (1) podatek pobiera się bez przeliczenia na równowartość w złotych z tym, że podatek ten płatny jest w terminie do dnia 1 grudnia roku podatkowego,” Chodzi mianowicie o podatek pobierany w zbożu.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#StefanJędrychowski">Wobec tego, że Komisja Skarbowo-Budżetowa jednomyślnie wypowiedziała się za zatwierdzeniem tego dekretu, wnoszę o jego zatwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#RomanZambrowski">Przystępujemy do punktu 29 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Wyznaniowej i Narodowościowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 5 września 1947 r. o uregulowaniu położenia prawnego Kościoła ewangelicko-reformowanego w Rzeczypospolitej Polskiej, Kościoła mariawickiego i staro katolickiego (Dz. U. R. P. nr 59, poz. 316) (druk nr 224).</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#RomanZambrowski">Głos ma sprawozdawca poseł Ordyniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JózefOrdyniec">Dekret z dnia 5 września 1947 r. o uregulowaniu położenia prawnego Kościoła ewangelicko-reformowanego, Kościoła mariawickiego i Kościoła starokatolickiego ma na celu: nadanie podstawy do faktycznej już działalności tych kościołów na terytorium całego Państwa, Zaborcze przepisy dawały podstawę prawną dla tej działalności tylko w poszczególnych dzielnicach Państwa, a mianowicie dla Kościołów reformowanego i mariawickiego tylko na terytorium b. Kongresówki, zaś dla Kościoła staro-katolickiego tylko na terytorium b. zaborów pruskiego i austriackiego.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JózefOrdyniec">Dalszym celem dekretu jest uchylenie przepisów państw zaborczych, dotyczących wyżej wymienionych związków religijnych. Najwyższy bowiem już czas na unifikację i na tym odcinku prawa.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#JózefOrdyniec">Poza tym dekret uchyla przepisy praw zaborczych państw dotyczące rejestracji wystąpienia ze związku religijnego lub zmiany wyznania, wychodząc z założenia, że sprawa zmiany wyznania czy wystąpienia z kościoła jest sprawą przekonań osobistych i państwo w tych sprawach ingerować nie powinno.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#JózefOrdyniec">Stosunki wewnętrzne tych kościołów ustalają ich własne prawa, które podlegają zatwierdzeniu przez Radę Ministrów. Referowany dekret nie normuje natomiast stosunku tych kościołów do Państwa Polskiego, kościoły te bowiem są w stadium reorganizacji i sprawa ta jeszcze nie dojrzała do ustawowego uregulowania.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#JózefOrdyniec">Ponieważ dekret z dnia 5 września 1947 r. o uregulowaniu położenia prawnego Kościołów reformowanego, mariawickiego i staro-katolickiego jest dalszym krokieta w kierunku pełnej realizacji wolności religijnej w Polsce, wnoszę w imieniu Komisji Wyznaniowej i Narodowościowej o jego zatwierdzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#RomanZambrowski">Czy kto życzy sobie zabrać głos w sprawie zreferowanego dekretu? Nikt głosu nie żąda. Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#RomanZambrowski">Kto jest za zatwierdzeniem powyższego dekretu, zechce wstać. Dziękuję, Kto jest przeciw? Nie ma sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#RomanZambrowski">Dekret został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#RomanZambrowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#RomanZambrowski">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#RomanZambrowski">Następne posiedzenie odbędzie się w dniu jutrzejszym o godz. 12 z następującym porządkiem dziennym:</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#komentarz">(czyta:)</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#RomanZambrowski">1. Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o rządowym projekcie ustawy o obowiązku społecznego oszczędzania (druki nr 217 i 235).</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#RomanZambrowski">2. Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o rządowym projekcie ustawy o zbywaniu i dzierżawie oraz o przekazywaniu na własność związków samorządu terytorialnego niektórych kategorii mienia państwowego (druki nr 216 i 236).</u>
<u xml:id="u-102.9" who="#RomanZambrowski">3. Sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o rządowym projekcie ustawy o rozciągnięciu mocy obowiązującej ustawy z dnia 7 października 1921 r. o przepisach porządkowych na drogach publicznych na cały obszar województwa śląskiego (druki nr 211 i 234).</u>
<u xml:id="u-102.10" who="#RomanZambrowski">4. Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji konstytucji Światowej Organizacji Zdrowia, jak również porozumienia zawartego przez rządy reprezentowane na Międzynarodowej Konferencji Zdrowia oraz protokółu dotyczącego Międzynarodowego Urzędu Higieny Publicznej, podpisanych w Nowym Jorku dnia 22 lipca 1946 r. (druki nr 209 i 237).</u>
<u xml:id="u-102.11" who="#RomanZambrowski">5. Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji światowej konwencji pocztowej oraz porozumień Światowego Związku Pocztowego, podpisanych w Buenos Aires dnia 23 maja 1939 r. (druki nr 156 i 218).</u>
<u xml:id="u-102.12" who="#RomanZambrowski">6. Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawmy o ratyfikacji umowy o współpracy kulturalnej między Polską a Czechosłowacją, podpisanej w Pradze dnia 14 lipca 1947 r. (druki nr 176 i 238).</u>
<u xml:id="u-102.13" who="#RomanZambrowski">7. Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji konwencji między Polską a Czechosłowacją o zapewnieniu współpracy gospodarczej wraz z załączonymi porozumieniami, podpisanej w Pradze dnia 4 lipca 1947 r. (druki nr 175 i 239).</u>
<u xml:id="u-102.14" who="#RomanZambrowski">8. Sprawozdanie Komisji Morskiej i Handlu Zagranicznego o dekretach Rządu Rzeczypospolitej Polskiej:</u>
<u xml:id="u-102.15" who="#RomanZambrowski">a) z dnia 5 września 1947 r. o organizacji i zakresie działania władz administracji morskiej (Dz. U. R. P. nr 60, poz. 328) (druk nr 225).</u>
<u xml:id="u-102.16" who="#RomanZambrowski">b) z dnia 12 września 1947 r. o zmianie niektórych postanowień ustawy z dnia 28 maja 192,0 r. o polskich statkach handlowych morskich (Dz. U. R. P. nr 60, poz. 331) (druk nr 225),</u>
<u xml:id="u-102.17" who="#RomanZambrowski">c) z dnia 28 października 1947 r. o utworzeniu Morskiego Instytutu Rybackiego (Dz. U. R. P. nr 66, poz. 405) (druk nr 225).</u>
<u xml:id="u-102.18" who="#RomanZambrowski">9. Sprawozdanie Komisji Wojskowej o dekrecie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 października 1947 r. o utworzeniu Akademii Sztabu Generalnego (Dz. U. R. P, nr 65, poz. 379) (druk nr 233).</u>
<u xml:id="u-102.19" who="#RomanZambrowski">Komunikat: Dzisiaj, tj. dnia 28 stycznia b.r. odbędą się posiedzenia następujących komisyj:</u>
<u xml:id="u-102.20" who="#RomanZambrowski">1) Spraw Zagranicznych o godz. 16,</u>
<u xml:id="u-102.21" who="#RomanZambrowski">2) Skarbowo-Budżetowej o godz. 19.</u>
<u xml:id="u-102.22" who="#RomanZambrowski">Posiedzenie Komisji do zbadania sytuacji zniszczonych terenów przyczółkowych odbędzie się jutro, tj. dnia 29 stycznia b.r. o godz. 11.</u>
<u xml:id="u-102.23" who="#RomanZambrowski">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-102.24" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 15 min. 10.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>