text_structure.xml 634 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461 1462 1463 1464 1465 1466 1467 1468 1469 1470 1471 1472 1473 1474 1475 1476 1477 1478 1479 1480 1481 1482 1483 1484 1485 1486 1487 1488 1489 1490 1491 1492 1493 1494 1495 1496 1497 1498 1499 1500 1501 1502 1503 1504 1505 1506 1507 1508 1509 1510 1511 1512 1513 1514 1515 1516 1517 1518 1519 1520 1521 1522 1523
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min 05)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Roman Malinowski oraz wicemarszałkowie Elżbieta Gacek, Jerzy Ozdowski i Marek Wieczorek)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską).</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Na sekretarzy powołuję posłów Helenę Chodkowską i Wiesławę Góźdź.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Wiesława Góźdź.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Protokół 40 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został obywatelom posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Informuję, że do Prezydium Sejmu wpłynęło pismo w sprawie wyboru uzupełniającego do Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">W związku z powyższym Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje dodanie punktu 10 w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">„10. Wybór uzupełniający do Rady Państwa”.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby Sejm na podstawie artykułu 46 regulaminu Sejmu przystąpił w dniu dzisiejszym do rozpatrzenia punktów 1, 2 i 4 porządku dziennego, mimo że druki sejmowe nie zostały doręczone w terminie określonym w art. 35 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">Uważam zatem przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje łączne rozpatrzenie pkt. od 1 do 4 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktów 1, 2, 3 i 4 porządku dziennego:</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">1. Pierwsze czytanie projektów:</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">1) Planu Konsolidacji Gospodarki Narodowej na lata 1989–1990 (druk nr 405),</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">2) uchwały w sprawie zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990 (druk nr 406).</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">2. Pierwsze czytanie projektów:</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">1) ustawy budżetowej na rok 1989 (druk nr 397),</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#Marszałek">2) uchwały w sprawie bilansu płatniczego państwa na 1989 rok (druk nr 398),</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#Marszałek">3) uchwały w sprawie bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności na 1989 r. (druk nr 400),</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#Marszałek">4) uchwały w sprawie planu kredytowego i założeń polityki pieniężno-kredytowej na 1989 rok (druk nr 399),</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#Marszałek">5) uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1989 rok (druk nr 401),</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#Marszałek">6) uchwały w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na rok 1989 (druk nr 402),</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#Marszałek">7) uchwały w sprawie planu Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na rok 1989 (druk nr 403),</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#Marszałek">8) uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na rok 1989 (druk nr 404).</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#Marszałek">3. Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#Marszałek">1) o Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (druk nr 394),</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#Marszałek">2) o Funduszu Rozwoju Eksportu (druk nr 395).</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#Marszałek">4. Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#Marszałek">1) Prawo bankowe (druk nr 392),</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#Marszałek">2) o Narodowym Banku Polskim (druk nr 393).</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów Ireneusza Sekułę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Co roku Rząd przedkłada parlamentowi program gospodarczy z prośbą o akceptację i ustawowe przyzwolenie na jego realizację. Rada Ministrów, w imieniu której mam zaszczyt przemawiać, spełnia ten obowiązek dwa miesiące po uzyskaniu zaufania Wysokiej Izby. Nadrabiając czas, ścigając się z kalendarzem, opracowaliśmy strategię polityki gospodarczej na lata 1989–1990. W dwa miesiące nie można było rzecz jasna zmienić stanu naszej gospodarki. Jaki on jest — każdy widzi. Wiemy, jak wiele wywołuje niezadowolenia i goryczy. Dzielimy ze społeczeństwem wszystkie troski. Nie tracimy kontaktu z rzeczywistością, pilnie wsłuchujemy się w każdy sygnał o narastających trudnościach codziennego życia. Nie przystajemy jednak na to, by się z nimi godzić, by przystosować się do życia w kryzysie, by to co nienormalne uważać za normalne.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Rząd Premiera Rakowskiego jest zdecydowany na wprowadzenie radykalnych reform. Odrzuca politykę półśrodków, kompromisów z przeszłością, starymi układami a strukturami. Weszliśmy na pionierską drogę tworzenia nowego ładu ekonomicznego, jako podstawy socjalizmu budowanego przez ludzi i dla ludzi, systemu efektywnego i demokratycznego. Tą drogą idziemy z poczuciem odpowiedzialności, ale bez lęku. Idziemy nią z tymi wszystkimi rodakami, którzy chcą żyć inaczej, którzy wierzą, że w Polsce może i musi być lepiej. Korzystam z tej okazji, by podziękować im za liczne dowody poparcia dla naszych działań.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Obywatelki Posłanki i Obywatele Posłowie! Pojutrze, przy wigilijnym stole będą się toczyły wieczorne Polaków rozmowy. W milionach polskich domów padną pytania: co słychać, jak się żyje, jakie są perspektywy jutra? Czy jest coraz gorzej, czy też zaczyna iść ku lepszemu? Narzekania, jakby nie były uzasadnione, prowadzą donikąd. Naprzód szły te społeczeństwa, które wierzyły w siebie, w swoje możliwości. Pragniemy, by nadzieja pobudzona działaniami podejmowanymi przez Rząd w ostatnich tygodniach pozwoliła polskim rodzinom zapalić na świątecznych choinkach symboliczne światełko optymizmu.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Pragnę wyrazić przeświadczenie, że przedstawione dziś Wysokiej Izbie zamierzenia ukażą szanse i drogi poprawy naszej sytuacji w najbliższych latach. Muszę jednak rozpocząć od wskazania najważniejszych uwarunkowań i dylematów polityki gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Przyszło nam dokonywać reform w sytuacji głębokiej nierównowagi. Niezrównoważony popyt, luka inflacyjna, „gorący” pieniądz, trudności dnia codziennego powodują coraz większe zmęczenie społeczeństwa i pogłębiają frustracje. Nierównowaga to nie tylko puste sklepowe półki, to także płacenie niektórym pracownikom tylko za samo zatrudnienie. Czasem z powodu niewystarczającej ilości surowców i materiałów, czasem ze względu na złą organizację pracy, czasem niską wydajność, brakoróbstwo i marnotrawstwo. Nierównowaga to także podważanie sensu płacy realnej, która zachowuje swoją ekonomiczną istotę tylko wówczas, gdy można za nią nabyć potrzebne towary.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Szczególnie dokuczliwą plagą jest inflacja. Szybki wzrost cen powoduje ucieczkę od pieniądza, nie zachęca do oszczędzania, skłania do gromadzenia nadmiernych zapasów, wywołuje rewindykacje płacowe, demontuje system sterowania gospodarką.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Dławi nas zadłużenie zagraniczne. Same tylko odsetki bez rat kapitałowych przypadające na przyszły rok przekroczą 3 miliardy dolarów. Tymczasem dodatnie saldo w handlu zagranicznym wyniesie około miliarda dolarów. W rezultacie nie zapłacone odsetki powiększą nasze zadłużenie.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Kolejne zagrożenie to wysoki deficyt budżetu państwa. W roku bieżącym zabraknie 3% dochodów budżetu by pokryć wszystkie jego wydatki. W roku przyszłym niedobór wyniesie prawie 6%.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Rząd dostrzega także zagrożenie o innym charakterze. Jest nim narastające zniecierpliwienie społeczeństwa dotychczasowymi wynikami reformowania gospodarki. Nie możemy sobie już pozwolić na kolejne wielomiesięczne debaty, rozważania, przymiarki, konsultacje. Wyczerpuje się społeczna cierpliwość.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Cóż zatem czynić? Którą wybrać drogę? Gospodarka polska to tygiel sprzeczności. Wyznaczają one wąską ścieżkę postępowania. Jest ona względnie bezpieczna, ale pod warunkiem, że będziemy nią kroczyć szybko i zdecydowanie. Bez potknięć i wahań, bez zbędnych postojów. Wybraliśmy ją, zmagając się z licznymi dylematami:</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— Jak pogodzić ograniczanie skali inflacji z przywracaniem równowagi gospodarczej zwłaszcza rynkowej?</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— Jak pogodzić preferencje finansowe dla rozwoju budownictwa mieszkaniowego, gospodarki żywnościowej i ochrony środowiska z ograniczeniem zakresu dotacji budżetowych?</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— Jak pogodzić zasadę urealnienia stopy oprocentowania wkładów oszczędnościowych i kredytów z wygaszaniem inflacji?</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— Jak pogodzić ideę przedsiębiorczości z ograniczaniem kapitału spekulacyjnego, patologii gospodarczej?</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— Jak pogodzić obniżanie wymiaru podatków ze wzrostem obciążeń budżetu, zwłaszcza związanych z zadłużeniem zagranicznym?</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— Jak pogodzić trwały rozwój eksportu z poprawą rynku wewnętrznego?</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— Jak pogodzić utrzymanie realnego poziomu dochodów z wymaganiami efektywności, wiązaniem wysokości płac z rzeczywistymi efektami pracy?</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— Jak pogodzić likwidację kartek, asygnat, przydziałów z zapewnieniem grupom o niższych dochodach dostępu do reglamentowanych dotychczas dóbr?</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Dylematy te można mnożyć. Ukazują one wyjątkowo trudną, wręcz dramatyczną sytuację, w której przyszło działać nowo powołanej przez Wysoką Izbę Radzie Ministrów. Co możemy wybrać? Możemy kontynuować, tylko w poprawionej, udoskonalonej formie, dotychczasową, ostrożną, a więc pasywną politykę gospodarczą. Kontynuować nieśmiałe, pełne zahamowań i niekonsekwencji wdrażanie nowego systemu funkcjonowania gospodarki. Łagodzić ostrość konfliktów reformy setkami indywidualnych i zbiorowych ulg, zwolnień i preferencji. Znamy skutki takiego wyboru. Chcąc zadowolić wszystkich, nie zadowalano nikogo. Nieuchronną konsekwencją takiego postępowania byłby zastój, pozostawanie w tyle za rozwijającą się Europą.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Możemy też podjąć politykę aktywną. Zastosować dynamiczne, nietypowe metody działania, nie cofać się przed trudnościami, zwalczać je. Oczywiście taki wybór jest ryzykowny, nie da się bowiem uniknąć kolizji interesów, tarć i konfliktów. Ale żaden rozwój, zwłaszcza szybki, nie odbywa się bez sprzeczności.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Dzisiaj nie wystarczy dokonać wyboru. Nie możemy poprzestać jedynie na sformułowaniu słusznej strategii gospodarczej. Musimy także wyraźnie wskazać skuteczne sposoby jej realizacji. Co więcej, musimy pozamykać wszystkie możliwości obejścia ustalonych reguł gry, uniemożliwić przedsiębiorstwom i grupom zawodowym, wielkim producentom i monopolistom prosperowanie obok reformy, głoszenie jej haseł i działanie wbrew jej zasadom.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Istotą deklarowanej przez nas strategii gospodarczej jest wzmocnienie mechanizmów rynkowych. To jedyna słuszna i sprawdzona droga rozwoju gospodarczego. Trudna i ryzykowna. Gwarantuje jednak trwałą przebudowę gospodarki. Zapewnia nieodwracalność reform. Główne sposoby realizacji tej strategii to:</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— po pierwsze — poszerzanie zakresu regulacji rynkowych, przy jednoczesnym ograniczaniu pola decyzji administracyjno-biurokratycznych,</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— po drugie — odchodzenie od kartek, asygnat, talonów i odbudowa rynku konsumpcyjnego i zaopatrzeniowego oraz utworzenie rynków kapitałowego, walutowego, a także rynku pracy,</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— po trzecie — rezygnacja z reglamentowania działalności, dzielenia sektorów na lepsze i gorsze, wprowadzenie równości wszystkich firm i zagwarantowanie im naturalnego prawa do udziału w życiu gospodarczym kraju,</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— po czwarte — orientacja na wytwarzanie i mnożenie dorobku, nie zaś jak dotychczas — dzielenie deficytu.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Konsekwentne stosowanie tych zasad prowadzić będzie do zmiany modelu gospodarowania. Inaczej niż dotychczas określi rolę państwa w stosunku do przedsiębiorstw i innych podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Do lamusa historii odejdzie obraz państwa wszechobecnego, ingerującego bezpośrednio w przebieg procesów ekonomicznych, dającego i odbierającego, nakazującego i zakazującego. Zastąpi go wizja państwa tworzącego warunki gospodarowania, moderatora sporów, arbitra dbającego o to, aby wspólnie ustalone reguły były przez wszystkich respektowane.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Nie krępując swobody, inicjatywy i przedsiębiorczości, można wyzwolić wielki potencjał inteligencji, wiedzy i odwagi, tkwiący w polskim społeczeństwie. Taka jest droga, której wybór proponujemy.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Obywatele Posłowie! Rząd przedkłada w dniu dzisiejszym Wysokiemu Sejmowi podstawowe akty prawne, określające strategię działania, jej cele i priorytety na najbliższe dwa lata.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Zasadniczym przedłożeniem jest plan konsolidacji gospodarki narodowej. Przyjęty w nim program gospodarczy stanowi konkretyzację celów przedstawionych w październikowym exposé Prezesa Rady Ministrów. Przy jego opracowaniu wykorzystano i rozwinięto tezy zawarte w aprobowanych przez Biuro Polityczne Komitetu Centralnego PZPR założeniach planu. Nie mogę nie przypomnieć, że przedstawił je na VIII Plenum sekretarz Komitetu Centralnego prof. Władysław Baka. W pracach nad planem uwzględniono również stanowisko Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego. Wykorzystaliśmy także wnioski i sugestie sformułowane przez środowiska naukowe i zawodowe, stowarzyszenia i prasę. Skorzystaliśmy z dorobku publicznych dyskusji, w których zaprezentowane były różne szkoły myślenia i systemy przekonań.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">To wszystko nie zwalnia Rządu z odpowiedzialności za przedłożone projekty. Mogliśmy bowiem przyjąć tylko te wnioski, uwagi i sugestie, które były spójne z obraną koncepcją i stwarzały szansę na jej szybką i skuteczną realizację.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Wraz z projektem planu konsolidacji Rząd wnosi pakiet liczący kilkanaście projektów aktów prawnych. Część z nich stanowią dokumenty niejako rutynowe, do których przedłożenia Rada Ministrów jest zobowiązana pod koniec każdego roku. Są to:</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— Centralny Plan Roczny na rok 1989, który zgodnie ze znowelizowaną ustawą o planowaniu społeczno-gospodarczym ma charakter planu finansowo-rzeczowego,</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— projekt ustawy budżetowej na rok przyszły,</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— projekty uchwał Sejmu w sprawach: bilansu płatniczego państwa, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności, Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury, a także planów Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki oraz Funduszu Aktywizacji Zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Jednocześnie Rząd przedkłada projekt uchwały o korekcie Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990 w celu jego dostosowania do projektu planu konsolidacji gospodarki narodowej. Wnoszony jest również projekt planu kredytowego i założeń polityki pieniężno-kredytowej na rok 1989.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Oprócz dokumentów planistycznych, przedkładamy również akty o charakterze systemowym, określające prawno-ekonomiczne warunki funkcjonowania gospodarki i działających w niej podmiotów. Należą do nich projekty ustaw:</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— o utworzeniu Centralnego Urzędu Planowania,</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— o Funduszu Rozwoju Eksportu,</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— o gospodarce finansowej przedsiębiorstwa państwowego,</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— o opodatkowaniu osób prawnych podatkiem dochodowym,</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— o Narodowym Banku Polskim,</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— o Prawie bankowym,</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— o Prawie dewizowym,</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— o szczególnych instrumentach konsolidacji gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Przygotowanie tak dużego pakietu nowych regulacji okazało się konieczne dla przekroczenia masy krytycznej obecnej fazy procesu reformowania. Chodzi zwłaszcza o stworzenie warunków umożliwiających praktyczne, codzienne stosowanie nowych ustaw o charakterze ustrojowym:</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— o podejmowaniu działalności gospodarczej,</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Jeśli mają one spełnić oczekiwania, muszą być zmienione rozmaite niespójne z nimi przepisy. Inaczej te fundamentalne akty ugrzęzną w pajęczynie starych norm prawnych. Proszę obywatelki posłanki i obywateli posłów o pomoc w tworzeniu ostatecznego kształtu tych dokumentów. Po ich uchwaleniu przez Wysoki Sejm staną się one prawnymi podstawami wolności, równości i konkurencji w gospodarce. Zagwarantują je.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Wolność — to możliwość podjęcia działalności gospodarczej przez każdego, bez zezwoleń, bez ingerencji urzędniczej, tylko na podstawie rejestracji.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Równość — to jednakowe prawa i obowiązki wszystkich podmiotów gospodarczych. Jednakowe zasady podejmowania i prowadzenia działalności, jednakowe zobowiązania publiczno-prawne, jednakowe zasady działania, opodatkowania, dostępu do środków produkcji, udziału w obrocie dewizowym oraz dostępu do kredytów.</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Konkurencja — to takie reguły gry ekonomicznej, które pozwolą wygrywać lepszym, efektywniejszym, solidniejszym, z korzyścią dla siebie i dla społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Te nowe prawa powinny stworzyć warunki rzeczywistej swobody gospodarczej. Swobody, ale i odpowiedzialności, liczenia przede wszystkim na siebie. Zasady wolności, równości i konkurencji tworzą konstrukcję mechanizmu rynkowego. Jego działanie umożliwi odbudowę rynku zaopatrzeniowego i konsumpcyjnego, stworzenie rynków kapitałowego, walutowego oraz rzeczywistego rynku pracy. Tworzenie rynku walutowego odbywać się będzie na podstawie nowego Prawa dewizowego. Dotychczas obowiązujące wywodzi się jeszcze z lat pięćdziesiątych. Zbudowane jest z zakazów i ograniczeń. W ich miejsce nowa ustawa wprowadzi generalną zasadę swobody obrotu dewizami. Dozwolony będzie także niezarobkowy obrót dewizami między ludźmi. Dotychczasowy zakaz jest nagminnie, powszechnie łamany. Przewidywane w projekcie ustawy otwarcie państwowych i prywatnych koncesjonowanych kantorów wymiany powinno przywrócić poczucie legalizmu i bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-3.54" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Wprowadzone będą przetargi walutowe dla podmiotów gospodarczych. Liczymy na to, że ułatwią one objęcie obrotu dewizowego mechanizmem rynkowym. W tej chwili faktycznym środkiem płatniczym w obrotach między przedsiębiorstwami jest złoty i walutowy odpowiednik tak zwanego wsadu dewizowego. Wprowadzenie urzędowego zakazu stosowania innego poza złotym środka płatniczego w obecnym systemie funkcjonowania gospodarki byłoby bezskuteczne. Stąd koncepcja przetargów, na których można dewizy sprzedać i kupić za złotówki. Stąd także koncepcja umożliwienia przedsiębiorstwom eksporterom dysponującym dewizowymi rachunkami walutowymi odsprzedaży dewiz po cenie przetargowej również za złotówki. Import dotychczas finansowany ze środków centralnych zostanie ograniczony do zakupu surowców strategicznych, zbóż, ropy naftowej itp. Rząd zachowa również — dla ubezpieczenia tego nowatorskiego przedsięwzięcia — pewną rezerwę dewiz na działania interwencyjne.</u>
          <u xml:id="u-3.55" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Rynek kapitałowy będzie sprzyjał swobodnemu przepływowi środków finansowych i rzeczowych między podmiotami gospodarczymi o różnej formie własności. Szczególne znaczenie dla uaktywnienia tego rynku będzie miała przebudowa struktury kapitałowej przedsiębiorstwa państwowego.</u>
          <u xml:id="u-3.56" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Nie decyduje bowiem i nie będzie decydował o poziomie polskiej gospodarki sektor prywatny. Chcemy oczywiście stworzyć mu szansę wzmożenia konkurencji, lepszego, bardziej elastycznego zaspakajania zróżnicowanych i rozproszonych potrzeb. Sektor prywatny powinien dominować w tych dziedzinach, gdzie własność państwowa nie ma większych szans na sukces, na przykład w niektórych usługach.</u>
          <u xml:id="u-3.57" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Jeśli jednak reforma ma przynieść widoczne sukcesy, musi objąć sektor państwowy. Nie może on być dalej skrępowany licznymi szczegółowymi przepisami. Uniemożliwiają mu one skuteczną konkurencję ze spółkami, z kapitałem prywatnym.</u>
          <u xml:id="u-3.58" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Proponujemy wprowadzenie nowej dwuskładnikowej struktury majątkowej przedsiębiorstw państwowych, rozdzielenie wkładu skarbu państwa i dorobku samofinansującego się przedsiębiorstwa. Wkład skarbu państwa stanowić będzie fundusz założycielski, a dorobek przedsiębiorstwa — fundusz przedsiębiorstwa. Od funduszu założycielskiego pobierana będzie odpowiednia dywidenda, w wysokości odpowiadającej podstawowej stopie procentowej kredytu udzielanego przez Narodowy Bank Polski. Brak pieniędzy na wpłatę przez przedsiębiorstwo dywidendy stanowić będzie dla skarbu państwa sygnał, że majątek produkcyjny jest źle wykorzystywany. Wywoła to uruchomienie procedury upadłościowej wobec takiego nieefektywnego przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-3.59" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Rozdzielenie funduszy tworzących majątek przedsiębiorstwa, to tylko z pozoru zabieg ewidencyjny. W istocie ma on kapitalne znaczenie. Im więcej bowiem przedsiębiorstwo zainwestuje w swój rozwój, tym mniejszy będzie ciężar dywidendy i odwrotnie, tam gdzie zysk przeznaczany będzie głównie na cele bieżące, ciężar dywidendy będzie rósł, prowadząc do niewypłacalności i bankructwa.</u>
          <u xml:id="u-3.60" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Integralnym składnikiem konstrukcji rynku kapitałowego są przedkładane dziś projekty Prawa bankowego i ustawy o Narodowym Banku Polskim. Utworzenie komercyjnych banków zapewni podmiotom gospodarczym swobodę wyboru tego, w którym lokować będą depozyty i zaciągać kredyty. Narodowy Bank Polski będzie centralnym bankiem państwowym sprawującym nadzór nad emisją i obiegiem pieniądza. Zaczyna już działać ustawa o obligacjach. Uwieńczeniem dzieła tworzenia rynku kapitałowego będzie przygotowywana obecnie ustawa o akcjach.</u>
          <u xml:id="u-3.61" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Rozwojowi stosunków rynkowych towarzyszyć musi proces rozbudowy rynku pracy. Wymaga to stworzenia konkurencji, warunków przepływu zatrudnienia do przedsiębiorstw efektywniejszych, rozwojowych, a więc lepiej płacących, zwiększenia mobilności pracowniczej, a więc racjonalizacji wykorzystania zasobów pracy. Oznacza to zrównanie wszystkich sektorów gospodarki narodowej w korzystaniu z zasobów pracy, doskonalenie zasad i metod pośrednictwa, systemu orientacji i poradnictwa zawodowego, a także konieczność zmian w Kodeksie pracy. Obecnie w Sejmie trwają prace nad jego nowelizacją w zakresie niezbędnym dla koniecznego przystosowania przepisów do reformy gospodarczej i nowych kompetencji związków zawodowych. Przedłożony projekt, będący wstępem do całościowej przebudowy systemu prawa pracy, ma zapewnić zakładom większą swobodę decyzji w sprawach pracowniczych oraz przyznać stronom stosunku pracy szersze możliwości kształtowania jego treści.</u>
          <u xml:id="u-3.62" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Zakładamy zwiększenie środków Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej, które pozwolą na zapewnienie bezpieczeństwa socjalnego osobom tracącym pracę w nieefektywnych przedsiębiorstwach oraz przekwalifikowanie tych, którzy będą musieli zmienić zawód.</u>
          <u xml:id="u-3.63" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Szczególny zakres ochrony zwalnianych jest obecnie dyskutowany ze związkami zawodowymi. Chodzi o takie rozwiązania, które nie będą hamowały motywacji do podejmowania pracy, ale też nie pozostawią bez pomocy tych, którym jest ona niezbędna.</u>
          <u xml:id="u-3.64" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Wysoki Sejmie! O funkcjonowaniu mechanizmu rynkowego decyduje zdrowy pieniądz. Polski pieniądz jest chory. Świadczy o tym brak zaufania do złotówki i ucieczka od niej. Wzrost czarnorynkowego kursu dolara. Naruszone zostały podstawowe funkcje, jakie pieniądz powinien pełnić w normalnej gospodarce. Niestety, nie został wprowadzony w życie program umacniania pieniądza. Rząd czyni zeń ważny element strategii gospodarczej. Będziemy zmierzać do takiej sytuacji, w której pieniądz będzie łatwo wydać, natomiast bardzo trudno będzie go zdobyć. Byłaby to sytuacja zasadniczo odmienna od obecnej, w której w stosunku do efektów gospodarczych mamy nadmiar pieniądza. Świadczy o tym przewaga popytu nad podażą, powodująca nierównowagę na większości rynków.</u>
          <u xml:id="u-3.65" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Od przyszłego roku polityka pieniężno-kredytowa będzie zmierzać do ograniczenia emisji pieniądza. Zgodnie z projektami planu kredytowego dynamika podaży pieniądza powinna być niższa od dynamiki dochodu narodowego w cenach bieżących. Jednym ze sposobów ograniczenia nadmiernej emisji pieniądza będzie zaostrzenie warunków kredytowania. Nie mogą liczyć na kredyt ci, którzy nie będą w stanie go spłacić. Z drugiej strony, aby zachęcić do oszczędzania i racjonalnego gospodarowania pieniądzem, banki będą oferować oprocentowanie lokat terminowych nie niższe niż wzrost cen. Będzie to zgodne z zasadą urealnienia zarówno stopy procentowej wkładów oszczędnościowych, jak i kredytów. Nietrudno przewidzieć, jaka będzie reakcja na taką politykę pieniężną państwa. Od dłuższego czasu słyszymy, że banki ograniczając kredyty, hamują działalność gospodarczą. Rząd uważa jednak, że postępują one prawidłowo.</u>
          <u xml:id="u-3.66" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Nie zależy nam, społeczeństwu, na każdej działalności gospodarczej, zwłaszcza takiej, która jest możliwa tylko dzięki pomocy udzielanej w formie dotacji lub łatwych kredytów. Decydować muszą twarde reguły rachunku ekonomicznego. Dalekosiężnym celem tych zamierzeń jest doprowadzenie do początkowo wewnętrznej, a w dalszej przyszłości do pełnej wymienialności złotego.</u>
          <u xml:id="u-3.67" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Umacnianiu pieniądza będzie służyć także projektowana przebudowa systemu podatkowego. Główne kierunki zmian to podobne obciążenie podatkami wszystkich sektorów; to obniżanie stopy podatkowej; to rozszerzanie możliwości finansowania wydatków na cele priorytetowe z zysku przed opodatkowaniem. Równocześnie proponuje się zniesienie obciążeń przedsiębiorstw na rzecz funduszu obsługi zadłużenia zagranicznego oraz likwidację podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-3.68" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">W pieniądzu wyrażane są dochody i ceny. Prowadząc politykę cenowo-dochodową, Rząd zmierzać będzie do:</u>
          <u xml:id="u-3.69" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— walki z inflacją, zgodnie z powszechnym żądaniem zmęczonego ciągłym wzrostem cen społeczeństwa,</u>
          <u xml:id="u-3.70" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— równoważenia poszczególnych segmentów gospodarki, co jest warunkiem upowszechnienia mechanizmów rynkowego przemieszczania środków oraz wyeliminowania niesprawnych procedur biurokratycznego ich rozdziału,</u>
          <u xml:id="u-3.71" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">— utrzymania realnego poziomu dochodów.</u>
          <u xml:id="u-3.72" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Zakładany na przyszły rok wskaźnik wzrostu cen nie przekraczający 20% jest próbą znalezienia optymalnego rozwiązania, uwzględniającego wszystkie wymienione cele.</u>
          <u xml:id="u-3.73" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Relatywnie wyższa, skłaniająca do oszczędzania będzie podwyżka cen paliw i energii, przy jednoczesnym zniesieniu reglamentacji sprzedaży węgla i benzyny. Sukcesywnie wprowadzane będą ceny równowagi dóbr wyższego rzędu, luksusowych.</u>
          <u xml:id="u-3.74" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Wzrost cen w 1989 r., nawet jeśli uwzględnić skutki podwyżek już dokonanych w roku 1988, będzie znacznie niższy niż w roku bieżącym. Wraz z decyzjami dotyczącymi korzystniejszego oprocentowania oszczędności, a przede wszystkim w powiązaniu ze znaczącym wzrostem podaży — powinno to przyczynić się do ustabilizowania rynku, jego „wychłodzenia” i zmniejszeniu naporu na sklepy, przeciwdziałania ucieczce od tracącego wartość pieniądza.</u>
          <u xml:id="u-3.75" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Zakładany stosunkowo niski wzrost cen nie pozwala jednak na ograniczenie dotacji do produkcji i usług i wpływa negatywnie na ogólny wynik budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.76" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Walka z inflacją to nie tylko konsekwentna realizacja zarysowanej polityki cenowej Rządu. Jej druga strona to także konsekwentna realizacja polityki dochodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.77" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Od nowego roku podwyższone będzie najniższe wynagrodzenie. Dalsze wzrosty wynagrodzeń, poszczególnych pracowników sfery produkcji materialnej uzależnione już będą od sytuacji finansowej przedsiębiorstw i ich samodzielnych decyzji. Rząd swą polityką gospodarczą stopniowo wymusi respektowanie przez przedsiębiorstwa podstawowej zasady w polityce płac: „jaka praca, taka płaca”.</u>
          <u xml:id="u-3.78" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Zmienione zostaną zasady kształtowania środków na wynagrodzenia. Proponujemy ustalenie powszechnego wskaźnika dopuszczalnego wzrostu środków na wynagrodzenia, obciążających koszty. Kwota wynagrodzeń spowodowana przekroczeniem wskaźnika będzie zwiększała podstawę obliczania podatku dochodowego. Proponowane rozwiązanie charakteryzuje prostota, a ponadto ograniczy ono wpływ płac zaliczanych w koszty na wzrost cen. Pozwoli także jednostkom uzyskującym dobre wyniki ekonomiczne zwiększać płace w stopniu wyższym niż przeciętny. Nie można jednak, do chwili wprowadzenia powszechnego podatku od dochodów osobistych ludności oraz w warunkach nierównowagi gospodarczej, odejść zupełnie od stosowania rozwiązań hamujących nie uzasadniony wzrost dochodów.</u>
          <u xml:id="u-3.79" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Wiele uzasadnionego niezadowolenia budzą zasady wynagradzania, a głównie poziom płac, zatrudnionych w sferze budżetowej. Podejmowane dotychczas próby poprawy relacji płac pracowników zatrudnionych w tej sferze w odniesieniu do zatrudnionych w sferze gospodarki materiałowej nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W roku 1988 nastąpiło dalsze pogorszenie tej relacji.</u>
          <u xml:id="u-3.80" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Rząd będzie przeciwdziałać relatywnemu ubożeniu pracowników opłacanych z budżetu, a przede wszystkim elit narodu — pracowników, nauki i kultury, lekarzy, nauczycieli. Nie stać budżetu na rozwiązanie od razu narosłych latami dysproporcji. Jednak już w roku przyszłym poprawa sytuacji płacowej w oświacie, kulturze, służbie zdrowia i pozostałych działach tej sfery będzie odczuwalna dzięki nowemu systemowi kształtowania wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-3.81" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Troska o warunki życia weteranów pracy jest naszą moralną powinnością. Emerytury i renty wzrosną w stopniu nie mniejszym niż ceny, korzystnej modyfikacji ulegnie system ubezpieczeń społecznych rolników indywidualnych. Rozszerzona zostanie także pomoc socjalna dla członków rodzin sprawujących opiekę nad dziećmi specjalnej troski. Skorygowany zostanie krytykowany system zasiłków rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-3.82" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Wysoki Sejmie! Scharakteryzowałem istotę przedkładanych projektów. W imieniu Rady Ministrów, z Upoważnienia jej Prezesa, uprzejmie proszę obywatelki posłanki i obywateli posłów o przychylne ich rozpatrzenie.</u>
          <u xml:id="u-3.83" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Wysoka Izbo! Dążymy do wyposażenia przedsiębiorstw w rzeczywistą samodzielność. Dążymy do wprowadzenia do gospodarki mechanizmów samoregulacji. Ale w dzisiejszych czasach to nie wystarcza. Wszystkie rządy na świecie ingerują w sferę gospodarki. Polski Rząd także nie może wyrzec się korzystania z instrumentów interwencji, nie może zrezygnować z aktywnej polityki ekonomicznej, choćby dlatego, że musimy łagodzić skutki nierównowagi.</u>
          <u xml:id="u-3.84" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Przede wszystkim jednak musimy pobudzać i wspomagać przemiany strukturalne. Służyć temu będzie przemieszczanie posiadanych zasobów ludzkich, rzeczowych i kapitałowych do przedsiębiorstw i dziedzin, które potrafią je racjonalniej wykorzystać. Nie będziemy w przypadkach ekonomicznie uzasadnionych cofać się przed decyzjami o likwidacji przedsiębiorstw. Zdajemy sobie sprawę z dolegliwości takich decyzji, podejmujemy działania łagodzące ich skutki dla pracowników. Wychodzimy jednak z założenia, że ochrona zatrudnionych nie może hyc rozumiana jako chronienie nieefektywnych jednostek gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-3.85" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Proces obumierania i powstawania przedsiębiorstw jest normalnym zjawiskiem wszystkich nowoczesnych gospodarek. Setki i tysiące przedsiębiorstw upadają i jednocześnie powstają setki i tysiące nowych, prosperują i rozwijają się dobre i najlepsze.</u>
          <u xml:id="u-3.86" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Ważnym elementem polityki zmian strukturalnych będą również zmiany w strukturze inwestowania, polegające na ograniczaniu inwestycji kapitałochłonnych, o długich cyklach realizacji.</u>
          <u xml:id="u-3.87" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Szczególne znaczenie w oddziaływaniu państwa na gospodarkę będą miały działania zmierzające do obniżania energo-i materiałochłonności dochodu narodowego oraz wzmacnianie proinnowacyjnego działania mechanizmów ekonomicznych i wdrażania postępu technicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.88" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Powiedzmy otwarcie: zmiany w strukturze gospodarczej, dokonywane za pomocą decyzji administracyjnych, takich jak likwidacja zakładów, zakazy stosowania określonych technologii lub produkcji wyrobów, są wprawdzie dzisiaj niezbędne, ale mają tylko charakter doraźny. Pozwalają one jedynie uchwycić przyczółki równowagi. Aby ją utrzymać, niezbędne są działania głębsze, sięgające istoty zależności bilansowych w procesie produkcji, budujące mechanizmy, które działają samoczynnie.</u>
          <u xml:id="u-3.89" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Inne ingerencje Rządu będą z kolei rozbijały układy monopolistyczne. Proces ten rozpoczęliśmy od znanej decyzji o demonopolizacji skupu i obrotu produktami rolnymi. Ustawa o szczególnych instrumentach konsolidacji gospodarki określi przesłanki eliminacji ogniw i struktur pośrednich, zaś zasada finansowania kosztów utrzymania jednostek pośrednich tylko z zysku zapewni im zdrowe, ekonomiczne podstawy.</u>
          <u xml:id="u-3.90" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Pragnę zapewnić Wysoką Izbę, że instrumenty bezpośredniego oddziaływania na gospodarkę będą przez Rząd wykorzystywane do wspierania zmian systemowych. Bieżąca polityka gospodarcza nie będzie zatem — jak to zdarzało się w przeszłości — zaprzeczała reformie.</u>
          <u xml:id="u-3.91" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wprowadzenie w życie nowej doktryny gospodarczej i wynikającej z niej polityki gospodarczej państwa będzie miało różnorodne konsekwencje zarówno ekonomiczne, jak i społeczno-polityczne. Musimy sobie wyraźnie po wiedzieć, że obok efektów przez wszystkich pożądanych i oczekiwanych pojawią się skutki uboczne, często przykre dla niektórych grup społecznych, lecz jednak nieuchronne w istniejącej sytuacji gospodarki i państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.92" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Wprowadzenie do gospodarki na szerszą niż dotychczas skalę mechanizmów rynkowych dotknie w pierwszym rzędzie wszystkich tych, którzy wykorzystywali w swoim interesie ułomności istniejącego dotąd sposobu funkcjonowania gospodarki. W gorszej niż dotychczas sytuacji znajdą się ci, którzy ciągnęli korzyści z utrzymującej się reglamentacji lub z różnych przywilejów i układów.</u>
          <u xml:id="u-3.93" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">W nowej, skomplikowanej sytuacji znajdą się również przedsiębiorstwa, które dotychczas funkcjonowały dzięki dotacjom. Pozbawione tego źródła zasilania poddane zostaną działaniu ostrego mechanizmu selektywnego.</u>
          <u xml:id="u-3.94" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Przestrzeganie priorytetów wynikających z planu konsolidacji będzie miało odczuwalne konsekwencje zarówno dla jednostek gospodarczych, jak i dla rad narodowych. Niezbędne okaże się dokonywanie drastycznych niekiedy cięć inwestycji w celu dostosowania rozmiarów zamierzeń do zakresu posiadanych środków. Liczymy się z powstawaniem w związku z tym nastrojów niezadowolenia i frustracji, ze sprzeciwami i naciskami. Jednak konieczność myślenia kategoriami państwa, a nie tylko grupy lub regionu, nakłada na nas obowiązek niepoddawania się żadnym partykularnym presjom.</u>
          <u xml:id="u-3.95" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Bezwład starych przyzwyczajeń musi ustąpić, lecz jego przełamywanie będzie doprowadzać w wielu środowiskach do tarć i zderzeń. Może dochodzić do sporadycznych konfliktów zarządów przedsiębiorstw z organizacjami związkowymi. Nie można wykluczyć powstawania na tym tle zadrażnień między administracją gospodarczą i państwową, a ogniwami różnych szczebli ruchu związkowego. Pamiętamy o tym, że zadaniem związków zawodowych jest przede wszystkim obrona interesów ludzi pracy. Szanujemy tę zasadę. Ale Rząd musi przede wszystkim dbać o skuteczność funkcjonowania gospodarki i państwa, bo bez tego żadnych materialnych interesów ludzi pracy nie można zaspokoić. Świadom tego najważniejszego swego obowiązku, Rząd nie cofnie się przed stanowczym wdrażaniem do praktyki reformatorskich rozwiązań, choćby spotykał się z oporami pewnych grup i środowisk. Nie możemy dłużej ulegać roszczeniom nie uzasadnionym poprawą efektywności. Liczymy w tym zakresie na zrozumienie ruchu związkowego.</u>
          <u xml:id="u-3.96" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Pojawianie się różnych napięć, kłopotów, dolegliwości jest zawsze naturalnym przejawem głębokich przemian gospodarczych. Składają się one na społeczny koszt ich dokonywania. Musimy jednak podjąć to ryzyko, gdyż inaczej musielibyśmy się liczyć z wprost niewyobrażalnymi kosztami. Nie ma bowiem większego zagrożenia dla gospodarki i dla całego społeczeństwa niż poczucie braku perspektyw. Zdarzało się w przeszłości, a bywa jeszcze tak i dziś, że z rozszerzaniem się zakresu działania mechanizmu rynkowego w gospodarce wiązane są różne obawy. Mówi się z troską o powstawaniu dużych zróżnicowań zarobkowych i szerzej społecznych, o zagrożeniach dla słabszych, o niepewności jutra. To oczywiste, że nowe zwykle napawa nas jakimś niepokojem. Lecz czy nie większym lękiem powinno nas napawać to co stare, ta znana nam już sytuacja, w której zazwyczaj próbowano równać, lecz tylko w dół, to najgorsze.</u>
          <u xml:id="u-3.97" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Powinnością socjalistycznego państwa jest zapewnienie ludziom równych szans na starcie. Dalsze możliwości powinny już zależeć od ich indywidualnych osiągnięć. Tylko tak można rozumieć sprawiedliwość. Czyż można się jej doszukiwać w przydziałach, talonach, asygnatach i kartkach? W mechanizmach reglamentacji? Jeżeli cokolwiek dzieliło się sprawiedliwie w ten sposób, to chyba tylko naszą biedę.</u>
          <u xml:id="u-3.98" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Mówimy dziś o jaśniejszych perspektywach jutra. Niech otwierają się one przed dobrze pracującymi. Zagrożenie zaś i niepewność powinny stać się udziałem leniwych, marnotrawnych, inercyjnych, nieudolnych lub próbujących żyć cudzym kosztem. Aktywnym, pracowitym, pełnym energii i inicjatyw tworzymy szansę pełnego i wszechstronnego rozwoju. Tych wszystkich zaś, których dotknął zły los, państwo obejmie pomocą.</u>
          <u xml:id="u-3.99" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Wysoki Sejmie! Jakie są szanse realizacji tych zamiarów? Nie wystarczą przecież dobre intencje, plany i programy. Pora wystartować do ich realizacji. Aby zaś start był udany, trzeba koniecznie przerwać narastający dziś z dnia na dzień proces destrukcji poszczególnych segmentów rynku, trzeba zacząć hamować inflację, trzeba uczynić wszystko co możliwe dla ożywienia gospodarki, pobudzenia produkcji, podaży, eksportu, oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-3.100" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Obywatelu Marszałku! W związku z transmisją dzisiejszych obrad Wysokiego Sejmu proszę pozwolić mi skorzystać z tej okazji, iż słucha moich słów wielu rodaków. Oderwijmy się od tego co własne, ale małe, pomyślmy o tym co wspólne i wielkie. Powstrzymajmy wyścig cen i płac, połóżmy tamę brakoróbstwu i marnotrawstwu. Zerwijmy z biurokracją. Zawieśmy spory i roszczenia. Dziś nie można ich zaspokoić. Gdy zagrożony jest cały gmach gospodarki narodowej, nie wolno zajmować się ratowaniem tylko jego poszczególnych części czy wyposażenia, albo co gorsza — spierać się o to, co komu przypadnie. Wsparcia wymaga dziś główna konstrukcja gospodarki, wsparcia od wszystkich i dla wszystkich. W tym działaniu nie zlekceważymy żadnej życzliwej rady, nie odtrącimy niczyjej ręki wyciągniętej ku wspólnemu budowaniu. I oby nikt nie przeszkadzał.</u>
          <u xml:id="u-3.101" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Kończy się rok 1988, rok trosk, kłopotów, wahań i rozterek. Ale przecież także rok nowych nadziei, nowych szans. Odnajdujemy je w przedkładanych dziś Wysokiej Izbie projektach zmian systemowych. Niech mi będzie wolno wyrazić przeświadczenie, że nowy nadchodzący rok będzie czasem realizacji przyjętych zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-3.102" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Pragnę zapewnić Wysoki Sejm, że Rada Ministrów dołoży wszelkich starań, aby tak właśnie się stało. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-3.103" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Dziękuję obywatelowi wicepremierowi.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu Prezesa Narodowego Banku Polskiego Zdzisława Pakułę w celu przedstawienia projektu uchwały w sprawie planu kredytowego i założeń polityki pięniężno-kredytowej na rok 1989.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Zgodnie z art 27 ustawy o planowaniu społeczno-gospodarczym i art. 12 ustawy Prawo bankowe przedkładam przygotowany przesz Narodowy Bank Polski i rozpatrzony przez Radę Ministrów projekt planu kredytowego na rok 1989 wraz z założeniami polityki pieniężno-kredytowej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Dokumenty te uwzględniają ustalenia Centralnego Planu Rocznego, Są skorelowane z projektem budżetu państwa, bilansem pieniężnych przychodów i wydatków ludności i innymi planami finansowymi. Przedkładane Wysokiej Izbie dokumenty uwzględniają też cele i zadania wynikające z planu konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990, określających podstawowe kierunki przebudowy gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Projekt planu kredytowego, jak również założenia polityki pieniężno-kredytowej stanowią kontynuację linii polityki trudnego pieniądza, tj. polityki, do realizacji której Sejm zobowiązał Prezesa Narodowego Banku Polskiego, uchwalając plan kredytowy na kończący się rok.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Uchwala Wysokiej Izby z 21 stycznia 1988 r. o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej, zobowiązała banki do realizacji następujących zadań:</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">— przywracanie równowagi umacnianie pieniądza,</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">— przebudowy struktury gospodarki,</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">— podwyższania efektywności gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Realizacja tych zadań przebiegała w bardzo trudnych warunkach. Jeśli chodzi o realizację pierwszego z nich, to polityka kredytowa oparta była na założeniu, że tempo przyrostu będzie wolniejsze od tempa wzrostu dochodu narodowego, wyrażonego w cenach bieżących. Pomimo że planowane wskaźniki dynamiki kredytów zostaną przekroczone, to relacja tej dynamiki do dynamiki dochodu narodowego wyniesie 80%–84%, to jest utrzyma się w granicach uchwalonego przez Wysoki Sejm planu. W przypadku kredytów obrotowych dla gospodarki uspołecznionej, przewidujemy ich wzrost w skali o blisko 37%, to jest o prawie 20 punktów procentowych powyżej planu. Przekroczenie to jest konsekwencją daleko większej niż założona w Centralnym Planie Rocznym skali zjawisk inflacyjnych. Ogólny poziom cen bowiem wzrasta w bieżącym roku nie o 44,5%, ale o ponad 20 punktów więcej. Jednocześnie w jeszcze większym zakresie zwiększają się wynagrodzenia za pracę oraz przychody pieniężne ludności ogółem. Tak więc mamy do czynienia nie tylko z ponadplanową skalą inflacji cenowej, ale także ze znacznym ponadplanowym wzrostem zasobów pieniężnych ludności.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Zwiększyły się znacznie, i to kolejny rok z rzędu, oszczędności ludności wymuszone niedoborami podaży. Sytuacja zatem dzisiaj jest bardziej skomplikowana niż przed rokiem. W kontekście tak nasilonej inflacji prowadzona była polityka trudnego kredytowania. Jej skuteczność była w znakomity sposób ograniczona polityką cenowo-dochodową.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Wysoki ponadplanowy wzrost cen sprawił, że znacznie wyższa niż przyjmowano w planie jest nominalna wielkość obrotów pieniężnych w całej gospodarce, nakładów inwestycyjnych, a także stanu zapasów. Pomimo że wzrasta również wartość akumulacji finansowej, to jednak skala tego wzrostu jest mniejsza. Powoduje to wysoką presję przedsiębiorstw na dodatkowe kredyty bankowe. W tej sytuacji dążenie do utrzymania założonego w planie przyrostu kredytów musiałoby prowadzić do drastycznego obniżenia wielkości środków będących w dyspozycji przedsiębiorstw uspołecznionych. O ile bowiem w 1987 r. wzrostowi cen sprzyjała duża płynność finansowa przedsiębiorstw, to w roku bieżącym ocenia się, że tempo wzrostu zysku do podziału będzie o około 8 punktów mniejsze od dynamiki przyrostu akumulacji finansowej przedsiębiorstw uspołecznionych. Znalazło to wyraz w niewielkim przyroście środków tych przedsiębiorstw na rachunkach bankowych i jednocześnie bardzo wysokim wzroście wzajemnych zobowiązań przedsiębiorstw z tytułu dostaw, robót i usług.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Na tym tle, w celu zmniejszenia trudności płatniczych wielu przedsiębiorstw, podjęte zostały decyzje o ponadplanowym wzroście kredytów obrotowych dla gospodarki uspołecznionej. Ponadto konieczność zagwarantowania sprawnego skupu wszystkich płodów rolnych nakazała odpowiedni wzrost kredytów dla gospodarki żywnościowej. W rezultacie tej sytuacji podjęte zostały decyzje o dodatkowych kredytach. Zostało tu wykorzystane uprawnienie nadane Prezesowi Narodowego Banku Polskiego uchwałą sejmową do zwiększenia kredytów w ramach wzrostu ekonomicznie uzasadnionych zasobów. Należy jednocześnie stwierdzić, że ogólna podaż pieniądza dla gospodarki narodowej rosła wyraźnie wolniej od ogólnego poziomu cen. W istocie więc polityka pieniężno-kredytowa banków miała charakter działań antyinflacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Drugie zadanie, postawione przez Sejm przed polityką pieniężno-kredytową to oddziaływanie na przemiany strukturalne. Rezultaty uzyskane na tym polu są nie w pełni zadowalające. Około 70% kredytów inwestycyjnych przeznaczonych zostało na inwestycje w przemyśle, w tym około 14% na przemysł paliwowo-energetyczny, około 14% na przemysł spożywczy. Nadal zbyt niski był udział kredytów na inwestycje zwiększające eksport oraz przynoszące oszczędności paliw, energii, surowców i materiałów.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Widoczna jest jednak pewna poprawa w porównaniu z rokiem ubiegłym. Kredyty bowiem na finansowanie rozwoju eksportu wzrosły z 6% do 13% ogółu kredytów na inwestycje przedsiębiorstw, a na przedsięwzięcia służące postępowi naukowo-technicznemu z 2% do 16%. Oddziaływanie banków na procesy inwestycyjne przedsiębiorstw jest jednak ograniczone, ponieważ kredyt bankowy stanowi tylko 18% nakładów na inwestycje przedsiębiorstw. Natomiast w odniesieniu do inwestycji centralnych, około 66% całości nakładów jest finansowanych kredytem bankowym, przy czym struktura tych inwestycji w zasadniczym stopniu była zdeterminowana decyzjami z lat wcześniejszych.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Trzecim węzłowym zadaniem banków było oddziaływanie na poprawę efektywności gospodarowania. Służyła temu selektywna polityka kredytowania, polegająca na różnicowaniu warunków kredytowania przedsiębiorstw w zależności od ich kondycji finansowej i efektywności gospodarowania środkami produkcji. Różnicowanie warunków kredytowania realizowane było między innymi przez stosowanie podwyższonego oprocentowania kredytów od 1 do 7 punktów w stosunku do stawki wyjściowej dla danego rodzaju kredytu i kredytobiorcy oraz przez ograniczenie wysokości kredytów.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Z badań przeprowadzonych przez Narodowy Bank Polski w roku 1988 wynika, że aż 90% przedsiębiorstw nie spełnia kryteriów trwałej zdolności kredytowej. W stosunku do tych przedsiębiorstw banki stosowały powszechnie podwyższone oprocentowanie kredytów. Kontynuowane było wycofywanie kredytów z przedsiębiorstw, które utraciły zdolność kredytową. W 1988 r. zaprzestano kredytowania około 50 jednostek gospodarczych. Jednocześnie obserwuje się zmniejszenie liczby przedsiębiorstw nie posiadających zdolności kredytowych. Złożyło się na to wiele przyczyn. Są one przede wszystkim konsekwencją nasilających się procesów inflacyjnych, które umożliwiły przedsiębiorstwom w warunkach głębokiej nierównowagi uzyskanie w sposób często nieuzasadniony wysokich cen, zapewniających dopływ środków niezależnie od poziomu efektywności gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Zaobserwowano wyraźne zjawisko rezygnacji z ubiegania się o kredyt uzależniony przez bank od złożenia programu uzdrowienia. Kredyt zastępowano żądaniem zaliczek na poczet przyszłych dostaw, wzrostem zaległych zobowiązań oraz uaktywnieniem zabiegów o uzyskanie dotacji budżetowych względnie pomocy z różnych funduszów celowych. Polityka bowiem trudnego pieniądza nie zawsze jest dostatecznie wspomagana polityką twardego finansowania w całym układzie gospodarczym. Nie mogła więc ona być dostatecznie skuteczną.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Obywatele Posłowie! W tych trudnych i złożonych warunkach gospodarczych przychodzi określać priorytety i cele polityki kredytowej na rok przyszły. Będzie on miał przełomowe znaczenie dla systemu bankowego. Zgodnie bowiem z podjętymi już postanowieniami działać będzie system bankowy w nowym kształcie. Na bazie oddziałów operacyjnych Narodowego Banku Polskiego utworzonych zostanie 9 banków komercyjnych. Będą to banki uniwersalne, dysponujące prawem do prowadzenia działalności na terenie całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Od połowy roku przedsiębiorstwa uzyskują możliwość wyboru banku, w którym będą prowadziły swoje rozliczenia. Jednocześnie przedsiębiorstwo będzie mogło zwracać się po kredyty do różnych banków. Banki będą mogły operować zróżnicowaną stopą procentową. Sprzyjać to powinno powstawaniu zdrowej konkurencji między bankami, kreowaniu ich partnerskich stosunków z przedsiębiorstwami i ludnością — klientami tych banków. Zreformowana bankowość powinna przyczynić się do odczuwalnej poprawy jakości świadczonych usług bankowych. Narodowy Bank Polski natomiast będzie pełnił funkcję centralnego banku państwa, czuwając między innymi nad zgodnością działań banków komercyjnych z założeniami polityki pieniężno-kredytowej.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">W zreformowanym systemie bankowym w celu podniesienia skuteczności prowadzonej polityki pieniężno-kredytowej stosowane będą ekonomiczne instrumenty oddziaływania banku centralnego na banki kredytowe, takie jak: kredyt refinansowy, stopa procentowa oraz system obowiązkowych rezerw banków komercyjnych, lokowanych w banku centralnym. Przewiduje się także możliwość ewentualnego zastosowania pułapów kredytowych w celu dostosowania podaży pieniądza kredytowego do założeń planu kredytowego. Wyrażam przy tym przekonanie, że nowa struktura systemu bankowego stanie się istotnym czynnikiem wspierającym realizację celów planu konsolidacji gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Wysoka Izbo! Projekt planu kredytowego na rok przyszły wykazuje niezbilansowanie wielkości kredytów z przyrostem środków systemu bankowego. Niezbilansowanie to wynosi 1,164 miliardy złotych i jest zbieżne z wielkością luki inflacyjnej w projekcie bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności. Niedobór w planie kredytowym oznacza nieskorelowanie założeń rzeczowych i wynikających z nich potrzeb podmiotów gospodarczych na kredyty bankowe z ekonomicznie uzasadnionymi możliwościami systemu bankowego. Nie jest także kwestią przypadku, że kwota niedoboru planu kredytowego jest zbliżona do wielkości planowanego deficytu budżetowego, a te dwa niedobory z kolei są podobne do luki inflacyjnej, wynikającej z niezrównoważenia bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Wobec istniejących realiów Narodowy Bank Polski pokryje deficyt budżetu państwa kredytem bankowym. Brak jednak perspektyw na odpowiedni przyrost zasobów w całym systemie bankowym oznacza właśnie pojawienie się wspomnianego niedoboru w planie kredytowym. Zostanie on sfinansowany emisją inflacyjnego pieniądza bez pokrycia, co w konsekwencji tworzy lukę inflacyjną. Odzwierciedla ona skalę nadal pogłębiającej się nierównowagi pieniężno-rynkowej z wszystkimi tego dolegliwościami dla polskich rodzin oraz z negatywnymi reperkusjami w sferze motywacji, a tym samym i wydajności pracy. Dlatego też pragnę w tym miejscu podkreślić raz jeszcze, że istnieje potrzeba podjęcia w trybie pilnym prac nad poszukiwaniem sposobów redukcji planowanego deficytu budżetu państwa. Jego bowiem dotychczas przewidywana skalą jest trudna do zaakceptowania tak ze względów ekonomicznych, jak i społecznych. Sądzę, że nie zostały wyczerpane wszystkie możliwości Zwiększenia dochodów budżetu, jak i zwłaszcza szanse na głębszą redukcję niektórych pozycji jego wydatków. Im mniejszy będzie ten deficyt, tym niższy będzie niedobór planu kredytowego, a co najważniejsze, tym mniejsza będzie skala procesów inflacyjnych, przecież i tak planowanych na wysokim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Charakteryzując projekt planu kredytowego i założeń polityki pieniężno-kredytowej państwa, pragnę podkreślić następujące ich elementy.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Po pierwsze — projekt planu odzwierciedla realizację zasady równości sektorów, zamiast dotychczas stosowanego podziału kredytów dla podmiotów finansowanych według sektorów sektor uspołeczniony, sektor nie uspołeczniony, gospodarstwa domowe, proponuje się podział kredytów na cele produkcyjne, mieszkaniowe i konsumpcyjne. Powyższy układ pozwoli bankom kredytowym na swobodniejszy wybór podmiotów gospodarczych, którym będzie przeznaczony dany rodzaj kredytów, i kierowanie się bardziej efektywnościową stroną kredytowanego przedsięwzięcia niż podziałem sektorowym.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Po drugie — projekt planu kredytowego zakłada, że kredyt wzrośnie o 39,7%. Jest to więc niższy wskaźnik wzrostu niż planowane tempo wzrostu dochodu narodowego podzielonego, wyrażonego w cenach bieżących. Zadłużenie gospodarki nie uspołecznionej z tytułu kredytów wzrośnie o 61,1%. Przewiduje się, że zadłużenie przedsiębiorstw państwowych i spółdzielczych z tytułu kredytów inwestycyjnych zwiększy się o 42,7%. Planuje się wzrost kredytów na budownictwo mieszkaniowe o 48,7%. Powyższe propozycje planu kredytowego uwzględniają priorytety zawarte w planie konsolidacji gospodarki narodowej. Oferta kredytowa banków będzie skierowana przede wszystkim na efektywną działalność gospodarczą i wspomaganie finansowania przekształceń strukturalnych w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Po trzecie — system bankowy zgodnie ze swoją naturą, powinien aktywnie pobudzać oszczędzanie i silnie oddziaływać na efektywne wykorzystywanie kredytów w gospodarce narodowej. Instrumentem oddziaływania systemu bankowego w tym kierunku jest stopa procentowa, której filozofia zasadza się na tym, iż każdemu powinno się opłacać lokować swoje wolne środki w bankach, natomiast nie powinno się opłacać branie kredytów przez te podmioty gospodarcze, które pracują nieefektywnie. Polityka stopy procentowej w roku przyszłym będzie zmierzała do dalszego jej urealniania zarówno w odniesieniu do lokat wkładów oszczędnościowych, jak i w stosunku do kredytów. W celu uelastycznienia polityki oprocentowania przewiduje się możliwość zmiany przez Prezesa Narodowego Banku Polskiego wysokości stopy procentowej w ciągu roku, w zależności od zmieniających się warunków, w tym zwłaszcza skali procesów inflacyjnych. Polityka stopy procentowej uwzględniać będzie preferencje związane z finansowaniem budownictwa mieszkaniowego, rolnictwa i gospodarki rolno-spożywczej, zwiększaniem zdolności eksportowych gospodarki i ochroną środowiska.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Po czwarte — kontynuowane będzie porządkowanie relacji bank centralny — budżet państwa. Przejawem postępu w tym zakresie jest wprowadzenie zarówno w założeniach polityki pieniężno-kredytowej, jak też w projekcie ustawy budżetowej dopuszczalnego pułapu dla przejściowego zadłużenia się budżetu centralnego w Narodowym Banku Polskim w ciągu roku. Pułap ten, aczkolwiek stosunkowo wysoki, wynosić ma 6% planowanych rocznych wydatków budżetowych, co częściowo ograniczy automatyzm kredytowania deficytu budżetu centralnego w ciągu roku. Rozwiązaniem docelowym jest całkowita eliminacja tego automatyzmu, m.in. przez finansowanie deficytu budżetowego emisją obligacji skarbowych. Prace w tym kierunku prowadzone są przez Ministerstwo Finansów przy współudziale Narodowego Banku Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiłem najistotniejsze problemy zawarte w przedłożonych dokumentach. Nie ukrywam, że realizacja tych celów i zadań polityki pieniężno-kredytowej będzie trudna. Na pewno znajdzie to odzwierciedlenie w pracach i opiniach komisji sejmowych i w Radzie Społeczno-Gospodarczej. Wyrażam jednak przekonanie, że konsekwentna realizacja polityki pieniężno-kredytowej, zintegrowana z polityką finansową państwa musi przynieść konkretne efekty w postaci przywracania równowagi gospodarczej i umacniania pieniądza. Mając powyższe na uwadze, wnoszę o uchwalenie przez Wysoki Sejm projektu planu kredytowego i założeń do polityki pieniężno-kredytowej państwa na 1989 r. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Dziękuję obywatelowi Prezesowi.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">Otwieram łączną dyskusję nad projektami Planu Konsolidacji Gospodarki Narodowej zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym, budżetu i planów finansowych na rok 1989 oraz projektami ustaw: o Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego; o Funduszu Rozwoju Eksportu; Prawo bankowe oraz o Narodowym Banku Polskim.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#Marszałek">Pragnę przypomnieć, że zgodnie z art. 36 ust. 1 regulaminu Sejmu pierwsze czytanie projektów ustaw i uchwał obejmuje zarówno wystąpienia w debacie, jak i pytania do członków Rządu, przedstawiających projekty.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#Marszałek">Głos ma poseł Jerzy Nawrocki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełJerzyNawrocki">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Debata budżetowa, którą dziś podejmujemy, tylko z pozoru ma tradycyjny z roku na rok powtarzający się charakter. Obejmuje ona bowiem nie tylko projekt budżetu na rok przyszły i wiążących się z nim finansowych planów szczegółowych, ale również dwa dokumenty o zupełnie podstawowym znaczeniu, mianowicie zapowiedziany już przedtem plan konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990 oraz wynikający zeń projekt zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990, w zakresie pozostałych jeszcze dwóch jego ostatnich lat. Fakt ten nakłada na nas szczególną odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełJerzyNawrocki">Materiał dziś dyskutowany jest też odmienny w tym rozumieniu, że jest wewnętrznie powiązany i w sposób przyczynowy zdeterminowany. Wszystkie bowiem zawarte w nim propozycje bezpośrednio lub bardziej pośrednio służą urzeczywistnianiu celów i zadań ujętych w planie konsolidacji gospodarki narodowej na rok 1989–1990.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełJerzyNawrocki">W konsekwencji nasza dzisiejsza debata powinna skoncentrować się wokół dwóch zasadniczych pytań. Pierwsze dotyczy samego planu konsolidacji: czy uznamy go za słuszny i postanowimy go zaakceptować. Drugie pytanie wynika z pierwszego: czy projektowane zmiany w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym oraz szczegółowe propozycje budżetu na rok 1989 odpowiadają założeniom i celom planu konsolidacji i czy będą właściwie służyć ich realizacji?</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Plan konsolidacji gospodarki narodowej w swojej istocie nie jest wykazem konkretnych jednorazowych działań, które powinny zostać spełnione w ściśle określonym czasie. Jest on programem przebudowy i umocnienia podstaw gospodarki naszego kraju i jako taki określa kierunki polityki społeczno-gospodarczej oraz środki służące jej realizacji. Wyraża się w nim nowa filozofia kierowania gospodarką, odchodzącą od administracyjnych metod sterowania, od rozdzielnictwa materiałów i surowców, zrywającą z systemowymi ograniczeniami gospodarczej działalności. W sumie dąży on do oparcia gospodarki na mechanizmach rynkowych, co jest możliwe jedynie przy szybkim równoważeniu gospodarki przez silne zwiększenie podaży, dostosowywanie popytu globalnego do jej poziomu, przez umacnianie pieniądza, które powinno ograniczyć i wreszcie wyeliminować aktualne i potencjalne źródła inflacji. Należy jednak zwrócić uwagę, że w programie zbyt słabo podkreślono działania propodażowe.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełJerzyNawrocki">Program przebudowy podstaw gospodarki zaproponowany w planie konsolidacyjnym jest zamierzeniem dalekosiężnym, który może zostać osiągnięty tylko przez działanie długofalowe, wspomagane bieżąco przez liczne działania doraźne. Ten stan rzeczy wymaga ustalenia swoistej hierarchii potrzeb i celów społeczno-gospodarczych, wskazania tych, których zaspokojenie w najbliższym czasie jest nieodzowne, ponieważ wyjściowo warunkuje przyspieszenie wdrażania reformy gospodarczej i pożądaną restrukturalizację gospodarki. Prezes Rady Ministrów Mieczysław Rakowski w swoim niedawnym exposé określił te cele, które w najbliższych dwóch latach powinny zostać osiągnięte lub co najmniej możliwie przybliżone jako najważniejsze planowane zadania doraźne. One też legły u podstaw planu konsolidacyjnego. Są nimi: przyspieszenie rozwoju dziedzin bezpośrednio wpływających na warunki życia ludności oraz otwarcie polskiej gospodarki na świat, przez wzrost opłacalnego eksportu. Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, który reprezentuję z tej trybuny, akceptuje w pełni te cele i będzie je popierał w całej rozciągłości.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełJerzyNawrocki">Plan konsolidacji precyzuje również środki i drogi, które będą wiodły do osiągnięcia tych celów. Uważamy je za słuszne i konieczne, i pragniemy podkreślić otwartość i realizm, z jakimi Rząd przedstawił je w planie konsolidacyjnym. Wśród tych narzędzi szczególnie społeczne zainteresowanie musi budzić zamierzona polityka cenowo-dochodowa i dlatego poświęcę jej nieco więcej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełJerzyNawrocki">Podstawowym założeniem planu jest ostre zahamowanie wzrostu cen, który w przyszłym roku nie powinien przekroczyć 20 proc. zaś w 1990 roku — 10 proc. Pociągnie to za sobą zmniejszenie nacisków płacowych i stopniowe hamowanie inflacji, zarazem jednak pomnoży wydatki budżetowe i zwiększy jego deficyt.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PosełJerzyNawrocki">W istniejącej sytuacji utrzymywania się warunków rynkowej równowagi, ograniczenie wzrostu cen w najbliższym przejściowym okresie będzie jeszcze musiało korzystać z administracyjnej ingerencji: utrzymania dotychczasowego zakresu cen urzędowych, stosowania przy cenach umownych maksymalnych wskaźników wzrostu, ale jednak przy stopniowym zwiększaniu obszaru cen wolnych w zależności od konkretnych i zróżnicowanych warunków rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PosełJerzyNawrocki">Równolegle z powyższym w miarę zmian rzeczowej struktury gospodarki zmierzać się będzie do stopniowej zmiany struktury cen. Rząd przewiduje tutaj relatywnie wyższy wzrost cen węgla i energii elektrycznej, zbliżający je do poziomu kosztów oraz benzyny, zmianę i poprawę stosunku między detalicznymi cenami żywności, a cenami skupu produktów rolnych, zróżnicowanie dotychczas jednolitych cen podstawowych artykułów żywnościowych: ponadto ograniczenie inwestycji, która to propozycja zwłaszcza w sferze budżetowej wywołała tak wiele kontrowersji u przewodniczących wojewódzkich rad narodowych i wojewodów na spotkaniu z Przewodniczącym Rady Państwa gen. armii Wojciechem Jaruzelskim w dniu 19 bieżącego miesiąca. Zmiany te, zwłaszcza pierwsza z wymienionych, stymulują i uwzględniają potrzeby unowocześnienia gospodarki i stosowanie rachunku kosztów.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PosełJerzyNawrocki">Zamierzona polityka cenowa musi być zharmonizowana z polityką dochodową. Założenia w tym zakresie przyjęte przez Rząd zasługują na poparcie. Są to: wzmacnianie motywacyjnej funkcji płac; ochrona poziomu życia grup szczególnie narażonych na pogorszenie ich życiowej sytuacji wskutek postępującej przebudowy cen; właściwe proporcje płacowe między sferą produkcji materialnej i sferą budżetową, zapewnienie parytetu dochodów ludności rolniczej; dążenie do maksymalnego zaangażowania obywateli w oszczędzanie i inwestowanie w budownictwo mieszkaniowe itp. Realizacja tych założeń, zwłaszcza w warunkach dotychczasowych nacisków na płace i trwającej nierównowagi, nie będzie rzeczą łatwą. Na tym tle szczegółowe rozwiązania w ustawie budżetowej wywołać mogą szeroką dyskusję w komisjach sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PosełJerzyNawrocki">Jak wiadomo, podmioty gospodarcze, niezależnie od sektora, będą miały całkowitą swobodę wyboru organizacyjnych form, z czym łączyć się będą duże możliwości różnicowania form i wysokości wynagrodzenia za pracę. Aby w tych warunkach płace w sferze produkcji materialnej i w przedsiębiorstwach państwowych nie rosły zbyt gwałtownie, automatycznie pogłębiając inflację, konieczne jest zastosowanie odpowiednich regulacyjnych mechanizmów. Nie może już ich tworzyć podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PosełJerzyNawrocki">Rząd na okres przejściowy proponuje trzy wariantowe rozwiązania. Nie ma potrzeby szczegółowego ich tutaj omawiania, są one bowiem znane obywatelom posłom. Pragnę tylko poinformować, że jesteśmy skłonni opowiedzieć się za pierwszym wariantem jako najprostszym w zastosowaniu, który poza płacą minimalną polega na ustaleniu jednolitego progu wzrostu środków na wynagrodzenia, w relacji do wypłat w tym zakresie uskutecznionych w roku bieżącym. Kwoty ponad ów próg wypłacone w 1989 r. włączone byłyby do podstaw naliczenia podatku dochodowego przedsiębiorstwa. Jest przy tym ważne, że wliczenie nadwyżki płac do kosztów nie wpływałoby na ceny, chociaż z drugiej strony — wariant ten nie uzależnia wzrostu płac od wzrostu produkcji, co jest jedną z wad tego rozwiązania. Może ono być zastosowane jako przejściowe w 1989 r., pod warunkiem podjęcia prac nad kompleksowym systemem kształtowania płac w powiązaniu ze wzrostem produkcji oraz wydajności.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PosełJerzyNawrocki">Drugim, ważnym problemem w tym zakresie jest kształtowanie płac w sferze budżetowej, dla nadania im właściwych proporcji w zestawieniu ze sferą produkcji materialnej. Dotychczas okresowo je waloryzowano, ale tylko w odniesieniu do mniej więcej połowy pracowników zatrudnionych w tej sferze, co było społecznie niesprawiedliwe i przyniosło negatywne następstwa w odpowiednich dziedzinach życia. Rząd zamierza upowszechnić i ujednolicić rewaloryzacyjne mechanizmy w całej sferze budżetowej, proponując dwa wariantowe rozwiązania. Będą one zapewne przedmiotem wnikliwej analizy ze strony odpowiednich sejmowych komisji, które podejmą w tym względzie konieczną decyzję. W każdym razie na uwagę zasługuje propozycja Rządu dotycząca powołania Społeczno-Rządowej Komisji do Spraw Cen i Dochodów, w której negocjowano i ustalano by w przyszłości warunki i tempo waloryzacji dochodów w sferze budżetowej. Propozycja ta wymaga poparcia, powinna bowiem doprowadzić do rozładowania społecznych napięć wiążących się z polityką cenowo-dochodową, tak nieprzerwanie dotychczas jej towarzyszących. Równocześnie jednak należałoby postulować rozciągnięcie działalności tej komisji również na sferę produkcji materialnej, zwłaszcza w sektorze państwowym. Materiały nie dają bowiem pełnej jasności w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PosełJerzyNawrocki">Trzecią podstawową kwestią przyszłej polityki cenowo-dochodowej jest zapewnienie możliwie największego bezpieczeństwa socjalnego dla osób pobierających świadczenia społeczne. I ta kwestia znajduje się w centrum uwagi Rządu, który zapowiada stworzenie stabilnego, spójnego, kompleksowego i, co najważniejsze, odpornego na inflację systemu pieniężnych świadczeń społecznych. Zostanie to osiągnięte między innymi przez zdecydowane odejście od tak zwanych okresowych wzrostów świadczeń, z których wynikało przeciętnie roczne opóźnienie podwyżek i zastąpienie ich przez waloryzację bieżącą, opartą na aktualnych wskaźnikach wzrostu płac. Ale należy pamiętać, że przez wiele lat wskaźnik rzeczywistego ich wzrostu w Polsce jest o wiele wyższy od planowanego.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PosełJerzyNawrocki">Czwartą ogólną kwestią jest to, że u progu lat dziewięćdziesiątych niezbędne jest nowe w sensie teorii i praktyki określenie podmiotów polityki społecznej i zasad ich funkcjonowania. Wzrastać powinna więc rola terenowych organów samorządowych, rad narodowych tak stopnia podstawowego, jak i wojewódzkiego, które powinni inicjować i popierać powstanie szeregu podmiotów cząstkowych celowego działania.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PosełJerzyNawrocki">Zatrzymałem się nieco dłużej nad niektórymi rozwiązaniami z dziedziny polityki cenowo-płacowej, aby lepiej uzasadnić twierdzenie, że plan konsolidacji gospodarki narodowej w dostatecznej mierze, możliwej w aktualnej gospodarczej i finansowej sytuacji państwa, uwzględnia również społeczne aspekty działań podejmowanych przy przyspieszeniu reformy, bo przecież chodzi o to, aby stworzyć wizję poprawy warunków bytu w naszym kraju, szczególnie ważną i oczekiwaną z punktu widzenia młodego pokolenia. Dlatego też Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zdecydowanie i w całej rozciągłości popiera ów plan, wraz z nim projekty zmian, które zamierza się wprowadzić do Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoki Sejmie! Przedmiotem naszej dzisiejszej debaty jest również projekt budżetu na rok 1989 i wiążące się z nim dokumenty. Po wstępnej analizie można sformułować wniosek, że zostały one ukształtowane w sposób możliwie ściśle odpowiadający założeniom i potrzebom planu konsolidacji gospodarki narodowej i zmierzający do zrealizowania wytkniętych, preferowanych celów. Wyrażone w tym tendencje uznajemy za prawidłowe i społecznie pożądane.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PosełJerzyNawrocki">Ze szczególną starannością analizowano kwoty przeznaczone na dopłaty i dotacje, których przewiduje się bardzo znaczny wzrost. W sumie przekraczają one 5,5 biliona zł w 1989 r., co tylko częściowo daje się przypisać zaistniałej silnej inflacji. Niemniej jednak trzeba podkreślić, że w przeważającej mierze noszą one charakter przedmiotowy. Ponadto skierowano je do dziedzin preferowanych, to jest gospodarki żywnościowej i rolnictwa, budownictwa mieszkaniowego itp. Są więc one merytorycznie uzasadnione. Uważam jednak, że problem dopłat, dotacji i rezerwy centralnej bardziej wszechstronnie powinien zostać przedyskutowany i przeanalizowany przez odpowiednie sejmowe komisje.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PosełJerzyNawrocki">Przedmiotem dyskusji powinien również stać się problem deficytu budżetowego, określonego na ponad bilion złotych, zwłaszcza zaś przepis art. 1 ust. 4 projektu ustawy budżetowej, przewidujący odpowiednie działanie w wypadku groźby powiększenia tego niedoboru. Przewiduje się tam posunięcia zmierzające do zwiększenia dochodów lub zmniejszenia wydatków budżetowych. Nasuwa się zatem pytanie, czy już z góry nie dałoby się przewidzieć takiego zmniejszenia wydatków, które mogłoby — oczywiście w realny sposób — doprowadzić do znacznego zmniejszenia tego deficytu.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Dyskusja poselska w ramach pierwszego czytania przedstawionych nam dziś dokumentów i projektów z natury rzeczy może mieć przede wszystkim ogólny i kierunkowy tylko charakter. Dlatego też chciałbym podkreślić pewną okoliczność stanowiącą istotne novum w dotychczasowej praktyce. Mianowicie przez w miarę ścisłe powiązanie projektu budżetu i innych planów finansowych oraz zmian wprowadzonych w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym z przedstawionym planem konsolidacji gospodarki narodowej została dana Sejmowi konkretna możliwość bieżącego oceniania działań Rządu pod kątem ich zgodności z wytkniętymi celami i pod względem tempa realizowanych przemian. Została przez to stworzona możliwość obserwowania skuteczności zastosowania narzędzi prawnych i ekonomicznych oraz — co znacznie ważniejsze — możliwość ich zasadnego korygowania i aktualizowania, co w znacznym stopniu zwiększa szanse powodzenia II etapu reformy.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoki Sejmie! Na jeszcze jedną istotną okoliczność i na jeszcze jeden ważny fakt, również stanowiący pozytywną nowość, pragnąłbym zwrócić uwagę. Oto zamierzone istotne działania gospodarcze dla swej realizacji wymagają warunkujących je nowych regulacji i rozwiązań prawnych. Jest powszechnie wiadome, że mają one usunąć uporczywie jeszcze utrzymujące się pozostałości systemu nakazowo-rozdzielczego. Jest wiadomo, że bez nich plan konsolidacji nie da się urzeczywistnić. Właśnie w tej dziedzinie Rząd nie zwlekał i będziemy decydowali o prawdziwie przełomowych ustawach o działalności gospodarczej, również ze współudziałem podmiotów zagranicznych, dostarczono już Sejmowi projekty nowego Prawa bankowego i ustawy o Narodowym Banku Polskim — wytyczające zupełnie nowe drogi. Wreszcie Rząd kieruje do społecznej dyskusji ważne projekty ustaw o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych i o podatku dochodowym od osób prywatnych. W ten sposób niejako na naszych oczach tworzy się prawne podwaliny nowej filozofii zarządzania gospodarką, która legła u podstaw planu konsolidacji gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#PosełJerzyNawrocki">Wysoka Izbo! Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, który mam zaszczyt reprezentować z tej wysokiej trybuny, akceptuje plan konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990 oraz sposób, w jaki znalazł on odzwierciedlenie w projekcie budżetu na rok 1989 jednocześnie deklaruje swój żywy współudział w dalszych sejmowych pracach nad doskonaleniem aktów poddanych dziś pierwszemu czytaniu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Władysław Szymański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełWładysławSzymański">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pojęcie „kryzys” nie odpowiada powadze sytuacji ekonomicznej Polski. Dramatyzm gospodarczy wynika stąd, że nasz kryzys nie ma — jak to ma miejsce w gospodarkach rynkowych — samoistnych mechanizmów naprawy, które tam wiążą się z presją konkurencyjną rynku, selekcją nieefektywnych i zdecydowaną samoobroną wszystkich podmiotów gospodarczych. My takie mechanizmy musimy dopiero stworzyć. Chory organizm rokuje nadzieje tylko wtedy, gdy cały organizm, a więc wszystkie jego składowe komórki, nie tylko chcą, ale muszą się bronić.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełWładysławSzymański">Jednym z zasadniczych warunków uruchomienia powyższych mechanizmów jest na pewno to, co stało się generalną linią, jaką przyjął nowy Rząd, a co wiąże się z jednoznacznym opowiedzeniem się za zasadą wolności gospodarczej, otwarciem na wielosektorowość, na kapitał zewnętrzny oraz założeniem jednakowego traktowania wszystkich podmiotów gospodarczych. Przyjęcie tego kierunku jest równoznaczne z opowiedzeniem się na serio za rynkowym wariantem reformy. Ta linia przyjęta przez Rząd wymaga zdecydowanego poparcia.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoki Sejmie! Wielokrotnie w tej Izbie stwierdzano, że większość zadań realizacyjnych reformy nie da oczekiwanych efektów bez równoważenia stabilnych reguł ekonomicznych i zaufania do pieniądza. Załamanie, jakie nastąpiło w zakresie równowagi i eskalacji inflacji sparaliżowała mechanizmy reformy, co stało się przyczyną zmuszającą do pilnego opracowania programu konsolidacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełWładysławSzymański">Nie należymy jeszcze na pewno do krajów o najwyższej na świecie inflacji, ale należymy bez wątpienia do krajów o najwyższym zakresie inflacji tłumionej, wyrażającej się w nie zamkniętej luce inflacyjnej, a więc inflacji pogłębiającej nierównowagę, zwiększającej przymusowe oszczędności; inflacji najgroźniejszej, burzącej stosunki ekonomiczne, którą niektórzy słusznie nazywają barbarzyńską, przeciwstawiając jej inflację cenową jako cywilizowaną.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełWładysławSzymański">W zakresie tłumienia inflacji jesteśmy obecnie rzeczywiście ewenementem. W ciągu 11 miesięcy bieżącego roku, w wyniku wyższego wzrostu przychodów pieniężnych niż cen, siła nabywcza ludności wzrosła w stosunku do 11 miesięcy ubiegłego roku o ponad 20%. Niestety, luka inflacyjna dalej szybko się rozwiera. W listopadzie przychody pieniężne ludności wzrosły o 98,9% w stosunku do listopada ubiegłego roku. O wiele mocniejsze rynki od naszego nie wytrzymałyby takiego przyrostu siły nabywczej ludności, a co dopiero rynek tak słaby jak nasz. W tej sytuacji poważna część rosnących dochodów realnych jest pozorna, gdyż z braku towarów nie jest możliwa do zrealizowania.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełWładysławSzymański">Niepokoić musi nie tylko narastająca wciąż skala wzrostu przychodów pieniężnych ludności, ale i ich zróżnicowanie. W listopadzie w 5 głównych działach gospodarki, które — jak uczy nasza historia i nasze doświadczenie — są lokomotywą pociągającą za sobą pozostałe przychody i dochody ludności, przeciętne płace wzrosły w stosunku do listopada ubiegłego roku o 114,3%. W tym samym czasie przeciętne emerytury i renty wzrosły o 61,1%, emerytury rolnicze o 51,6%. Wyraźnie niższy w stosunku do płac w sferze materialnej był wzrost płac w sferze budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PosełWładysławSzymański">O ponad 40 punktów wyższa dynamika płac w sferze materialnej niż wzrost cen w porównaniu z listopadem ubiegłego roku musi być traktowana jako ostatni dzwonek alarmowy i wywoływać najwyższy stopień niepokoju. Musi również doprowadzić do natychmiastowych działań zaradczych. Zróżnicowanie powoduje, że tak wyraźny w skali roku wzrost siły nabywczej ludności stoi w całkowitej sprzeczności z odczuciami społecznymi. W opinii społecznej dominuje przekonanie o degradacji dochodów ludności. Świadomość ta tworzy presję na usztywnienie polityki cenowej i uzasadnia presje rewindykacyjne. Przy tak powiększonych dysproporcjach powstaje ostry, dramatyczny dylemat — czy sankcjonować dysproporcje w imię hamowania inflacji, czy jednak godzić się na wyższą skalę inflacji w imię ograniczania całkowicie nieuzasadnionych dysproporcji, jakie powstały. W planach przyjęto rozwiązanie pośrednie, a więc tylko częściowe ich neutralizowania. Obecnie zasoby gotówki w rękach ludności, które można utożsamiać z gorącym pieniądzem, przekroczyły 2 biliony 400 miliardów złotych i są o kilkaset miliardów większe niż wartość całych zapasów w handlu, licząc oczywiście po cenach bieżących.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! W tej nadzwyczaj złożonej sytuacji na pewno nie ma łatwych recept i prostych rozwiązań. Obecnie postulaty płynące ze wszystkich stron, to postulaty propodażowe. One zawsze, w każdej sytuacji są słuszne i politycznie bezpieczne. Ale powstaje pytanie — czy w naszej sytuacji można na nich poprzestać, czy można rozwiązać problem przez dodatkowy, 2–3 procentowy wzrost wolumenu dostaw na rynek, gdyż przychody pieniężne ludności są w ostatnich miesiącach dwukrotnie większe niż rok temu. A w dodatku nikt nie chce oszczędzać.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PosełWładysławSzymański">Powstaje pytanie — czy w imię klimatu spokoju i kupowania czasu, można nadal pozostawiać istniejące chore proporcje podziału i utrzymywać tak rozwartą lukę inflacyjną. W przedstawionych projektach planów odpowiedź na powyższe pytanie jest niestety odpowiedzią na tak. Plany zakładają, że mimo tak rozwartej luki inflacyjnej nastąpi nieznaczny, ale jednak wzrost dochodów realnych ludności, której dalej w poważnej części i tak nie będą do zrealizowania. W tej sytuacji, mimo bardzo optymistycznych założeń w zakresie dostaw towarów i usług oraz założeń co do wzrostu produkcyjnego zaangażowania dochodów ludności, utrzyma się w przyszłym roku nie zamknięta luka w granicach 1,5 biliona złotych. W konsekwencji zmniejszy i tak krańcowo niski udział zapasów w handlu, których rotacja ma w planie zmniejszyć się z 46 do 38 dni, podczas gdy optimum w naszych warunkach wynosi 100 dni.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PosełWładysławSzymański">Zaznaczyć należy, że w przedstawionym rachunku luki inflacyjnej nie uwzględnia się spadku realnych zapasów w handlu. A przecież ograniczenie zapasów w handlu poniżej niezbędnego poziomu jest równoznaczne ze wzrostem luki inflacyjnej. Dlatego też przedstawiona przez Rząd wielkość luki inflacyjnej jest istotnie zaniżona Jeżeli dodamy do tego, że zakładamy wzrost udziału inwestycji w dochodzie oraz fakt, że wszystkie przyjęte cele strategiczne charakteryzują się dużymi nakładami, a małymi w wyrażaniu finansowym efektami rynkowymi, to uznać trzeba, że de facto rezygnujemy z szybkiego równoważenia rynku z wszystkimi tego dla funkcjonowania gospodarki i kraju konsekwencjami.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! Poważnie niepokoić musi przyjęte w planie założenie o utrzymaniu dotychczasowego zakresu cen urzędowych. W obecnym roku inflacja w sposób jaskrawy obnażyła wielkie wady cenotwórstwa opartego na dużym udziale cen urzędowych. Centralne zmiany cenników zatrzymują po zmianie ceny urzędowe, a nie zatrzymują wzrostu dochodów i innych cen, prowadząc do ciągłej degeneracji struktury cen i struktury dochodów. W warunkach inflacji prowadzi to do narastania dysproporcji między procesem psucia struktury cen a możliwością jej naprawy. Szczególnie negatywne konsekwencje dotychczasowe cenotwórstwo przynosi gospodarce żywnościowej. Zatrzymywane są ceny urzędowe wszystkich podstawowych artykułów żywnościowych, natomiast rosną dalej dochody i ceny innych artykułów i usług. Powoduje to relatywne tanienie żywności, wzmaga dodatkowy popyt na żywność, zwiększa dotacje oraz ogranicza podstawy samofinansowania całego kompleksu gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PosełWładysławSzymański">Mimo, że zakładano na rok 1988 wyraźne relatywne podrożenie żywności, nastąpiło jej zdecydowane potanienie. W październiku ceny żywności były wyższe o 53%, a ceny artykułów nieżywnościowych o 72% w stosunku do października 1987 roku. W tej sytuacji bardzo niepokoić musi plan dalszego jej potanienia. Projekt CPR na 1989 r. zakłada wzrost w przyszłym roku cen żywności o 15,5%, a towarów nieżywnościowych o 20,3%. Relatywne tanienie żywności przy wzroście cen środków produkcji, to dalsze pogłębienie się nieopłacalności produkcji na samozaopatrzenie, co przy 2,5 mln gospodarstw i 1,8 mln działek przydomowych — jest sprawą naprawdę niebagatelną. Wyrazem ekonomicznym tej nieopłacalności jest wzrost dotacji. A że jest to pokaźny wymiar, świadczy planowana na rok 1989 dotacja do artykułów żywnościowych, która ma wynieść 2 biliony 350 miliardów zł. Dlatego też nie możemy dziwić się, że w grupie gospodarstw do 2 ha 71% nie prowadzi chowu bydła, a 70% nie prowadzi chowu trzody chlewnej. Zakładając dalsze relatywne tanienie żywności, jeszcze bardziej podważamy sensowność produkcji na samozaopatrzenie, a więc rezygnujemy z najtańszego i najłatwiejszego sposobu poprawy wyżywienia.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PosełWładysławSzymański">Utrzymywanie cen urzędowych skupu w okresie inflacji powoduje, że od pierwszego dnia po ich ustaleniu następuje stałe pogarszanie się sytuacji ekonomicznej aż do ponownego odgórnego wzrostu cen. Chroniczność ciągłego cofania się absolutnego i względnego poziomu dochodów w rolnictwie wywierać musi bardzo poważne, antymotywacyjne skutki. Plan ponadto zakłada na przyszły rok relatywne obniżenie tych dochodów, co by oznaczało, że opowiedzieliśmy się za „zielonym światłem” dla rolnictwa, tylko że w międzyczasie staliśmy się daltonistami. Nie można również z jednej strony domagać się demonopolizacji w sferze skupu i przetwórstwa, a z drugiej nie widzieć jej związku z poziomem cen detalicznych i samofinansowaniem przetwórstwa i handlu żywnością. Relatywne tanienie żywności — to blokowanie przedsiębiorczości w tej sferze. Ostatnie Plenum Naczelnego Komitetu ZSL zajęło w tej sprawie jednoznaczne stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! Przyjęte w planach założenia w zakresie polityki cenowej narzucają wzrost dotacji i kreują narastający deficyt budżetu centralnego. A przecież równoważenie budżetu jest zawsze pierwszym, najbardziej naturalnym krokiem na drodze do równowagi. Poważny wzrost deficytu budżetu centralnego należy uznać za dotkliwą porażkę na drodze do konsolidacji gospodarki. Należy jednocześnie uwzględnić skutki opóźnienia w przeszacowaniu środków trwałych, co prowadzi do sytuacji, w której amortyzacja pokrywa nie więcej niż 50% potrzeb odtworzeniowych.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PosełWładysławSzymański">W konsekwencji mamy sztucznie zawyżoną produkcję czystą, zawyżony dochód narodowy i wielkość budżetu. Oznacza to, że w praktyce problemy są bardziej napięte niż to wynika z czynionych rachunków.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PosełWładysławSzymański">Istnieje dylemat — czy zdecydowanie przejść do uprzedmiotowienia dotacji i ich stabilizacji na obecnym poziomie w zamian za równoważenie budżetu, ale wyższy wzrost cen, rzeczywiste ich uelastycznienie i szybsze dochodzenie do mechanizmów reformy, czy też usztywniać ceny, tłumić inflację, zwiększać dotacje, powiększać deficyt budżetu, w zamian za niższy wskaźnik cen. Wybrano drugie rozwiązanie, które doraźnie jest bezpieczniejsze, ale mnoży i potęguje problemy na przyszłość. W tej sytuacji rozważyć należy ograniczenie niezbędnego minimum cen urzędowych tak żywności, jak i innych towarów, i przejść do ustabilizowanych dotacji przedmiotowych. Wówczas zmiany kosztów tych produktów prowadziłyby nie do wzrostu deficytu budżetowego, ale do elastycznych zmian ich cen. Wtedy podstawą neutralizacji nastrojów społecznych byłoby nie stabilizowanie cen żywności, cen energii, ogrzewania mieszkań, a czyniona na bieżąco w sposób wiarygodny rekompensata zmian cen koszyka podstawowych dóbr, rekompensata według przeciętnego zużycia na jednego mieszkańca, co byłoby korzystne dla niżej uposażonych. W ten sposób wzrost kosztów zakupu koszyka dóbr byłby co dwa, trzy miesiące podstawą wzrostu kwotowego płac emerytur i zasiłków, które obowiązywałyby wszystkie podmioty gospodarcze. Byłoby to coś w rodzaju wzrostu rynkowej ceny siły roboczej. Wtedy im bardziej potrafilibyśmy zapewnić w sposób metodyczny i społecznie czytelny ochronę tych elementarnych potrzeb, tym odważniej i skuteczniej moglibyśmy dokonywać innych zmian.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PosełWładysławSzymański">Przechodząc do ekonomizacji i uelastycznienia cen w działaniach antyinflacyjnych, skupiliśmy się wreszcie na źródłach, a nie na skutkach inflacji. Wymaga to wprowadzenia rzeczywistego reżimu ekonomicznych reguł dopływu pieniądza i ograniczenia wszelkich wydatków kreujących nadmierny popyt. W innym wypadku stosować będziemy beznadziejną metodę typu likwidacji kipienia mleka przez przykładanie i dociskanie pokrywki do garnka, mimo jednoczesnego podkręcenia pod nim gazu.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#PosełWładysławSzymański">Uwzględniając niezwykle trudną sytuację gospodarczą, należałoby jednorazowo zerwać z narzuconymi rekompensatami skutków nieprawidłowości podziału z przeszłości. Należałoby potraktować okres, w który wchodzimy, z punktu widzenia — jako czystą, nie zapisaną kartę. Wtedy podstawą wielu decyzji w zakresie dochodów, cen, oprocentowania, indeksacji nie byłyby narzucone przez urzędnicze myślenie statystyki rok do roku, ale ich wyjściowe relacje i łańcuchowa, z miesiąca na miesiąc, analiza zmian cen i dochodów. Taki manewr umożliwiłby istotne ograniczenie zjawisk inflacyjnych i ułatwił przejście do dodatniej stopy oprocentowania kredytów i wkładów, co jest nie tylko podstawą zaufania do pieniądza, ale fundamentem racjonalnego gospodarowania. Nastąpiłoby przejście do płynnej, ruchomej stopy procentowej, zależnej od liczonego z miesiąca na miesiąc ruchu cen. Prawdziwa, uwzględniająca inflację cena pieniądza, czyli jej oprocentowanie, nie tylko jest podstawą rachunku ekonomicznego, ale jest elementarną podstawą sprawiedliwości społecznej. Przejście do rzeczywiście podmiotowych dotacji i realnego oprocentowania wkładów i kredytów byłoby równoznaczne ze zdecydowanym wejściem na drogę prowadzącą do ekonomicznej eliminacji nieefektywnych.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#PosełWładysławSzymański">Jednym z węzłowych obecnie problemów gospodarczych jest sposób sterowania wzrostem płac, który w bieżącym roku okazał się całkowicie nieskuteczny, stał się też jedną z głównych przyczyn eskalacji zjawisk inflacyjnych i burzenia rynku. Przy dotychczasowej metodologii przyjętej w planowaniu płac i cen każdy z proponowanych wariantów sterowania placami wymaga precyzyjnego określenia przechodzących skutków wzrostu płac z poprzedniego roku. Fakt, że w sferze materialnej w listopadzie płace były o 114% wyższe niż rok wcześniej i ewentualna dalsza ich dynamika w grudniu spowodować może tak poważny zakres przechodzących skutków płac, że cały rachunek przedstawiony w planach może daleko odbiegać od rzeczywistości. Dynamika i poziom płac w ostatnich miesiącach roku decyduje o przechodzących skutkach wzrostu płac, a więc o wzroście płac w przyszłym roku w stosunku do obecnego roku nawet wtedy, gdyby od stycznia nie nastąpiła podwyżka ani o złotówkę. Dynamika wzrostu płac w sferze materialnej w ostatnich miesiącach najprawdopodobniej spowoduje, że przechodnie skutki wzrostu płac będą nie mniejsze niż cały planowany na przyszły rok wzrost płac w sferze materialnej, który planuje się na poziomie 45–47%. Wtedy plany już w punkcie startu będą w tak newralgicznych dziedzinach jak place i ceny całkowicie nierealne. Dlatego też bez aktualnych wiarygodnych danych o skutkach przechodzących płac trudno będzie podjąć prace w komisjach sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#PosełWładysławSzymański">Wysoka Izbo! Aby zaprzestać kupowania czasu i odsuwania złożonych problemów, musimy mieć pełną jasność i przekonanie, że nie ma żadnych racjonalnych podstaw do liczenia na to, że trudne uwarunkowania same zmienią się na lepsze. Program nie będzie programem ofensywnym bez przedstawienia scenariusza równoważenia wszystkich rynków w ciągu 3 lat. Przy istniejących realiach i uwarunkowaniach gospodarczych i społecznych złożoność wyboru jest tak duża, że wszystkie istotne rozstrzygnięcia gospodarcze nabrały wymiaru i charakteru politycznego. Przez tak wiele lat, tak duży zakres decyzji był podporządkowany wymogom i racjom społecznym i politycznym, że w konsekwencji narosły tak trudne problemy, że obecnie sytuacja jest tego typu, że najbardziej żywotnym problemem politycznym stało się stworzenie takich społecznych i politycznych warunków, by wreszcie móc podejmować działania zgodnie z obiektywnymi wymogami ekonomicznymi.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#PosełWładysławSzymański">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ludowcy opowiadają się za zdecydowanym i ofensywnym programem przekształceń. Opowiadają się za upowszechnieniem filozofii, że w Polsce mimo wszystko zgodzić musimy się na przejściowe „gorzej”, by stworzyć podstawy trwałego dla wszystkich „lepiej”. Deklarujemy aktywność w przygotowywaniu i wdrażaniu kategorycznych i konsekwentnych przemian w gospodarce i polityce. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Obecnie zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min. 55 do godz. 11 min. 35)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kontynuujemy łączną dyskusję nad projektami: Planu Konsolidacji Gospodarki Narodowej; zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym; budżetu i planów finansowych na rok 1989 oraz projektami ustaw: o Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego; o Funduszu Rozwoju Eksportu; Prawo bankowe oraz o Narodowym Banku Polskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełAlojzyBryl">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rząd przedstawił Sejmowi pakiet doniosłych spraw związanych z polityką gospodarczą, finansową i społeczną państwa. Są one zawarte w projektach planu konsolidacji gospodarki narodowej i wynikających z niego zmianach w NPSG, w budżecie państwa, w planach finansowych na 1989 r., a także w projektach ustaw. W świetle wystąpienia wicepremiera Ireneusza Sekuły plan zarysowuje się w korzystniejszym kształcie.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosełAlojzyBryl">Plan konsolidacji gospodarki narodowej powinniśmy traktować jako koncepcję działania Rządu w rozwiązywaniu niezwykle trudnych zagadnień społecznych i gospodarczych. Powinniśmy wesprzeć ją przez niezbędne regulacje prawne, łącznie z korektą Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego. Godzi się podkreślić, że dążąc do przebudowy i unowocześnienia podstaw gospodarki, w planie respektuje się następujące elementy: równoprawność sektorów, odchodzenie od centralnego zarządzania gospodarką i umacnianie samodzielności przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosełAlojzyBryl">Dla przyspieszenia reformy gospodarczej i pożądanych zmian strukturalnych w gospodarce Rząd, zamierza skoncentrować wysiłki na dziedzinach, które mają zapewnić poprawę warunków życia ludności (rolnictwo, gospodarka żywnościowa, budownictwo mieszkaniowe, ochrona środowiska naturalnego) oraz na zapewnianiu szerszego udziału Polski w międzynarodowym podziale pracy. Stworzy to podstawy stabilizacji gospodarczej i stopniowego osiągania długofalowych celów. Aprobując zasadność wyboru priorytetów społeczno-gospodarczych, trzeba podkreślić, że projekt planu nie zawiera wystarczających powiązań przyjętych zadań priorytetowych ze środkami i efektywnymi mechanizmami zapewniającymi realizację tych celów. Mam nadzieję, że Rząd przedstawi wkrótce zamierzenia w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PosełAlojzyBryl">Z zadowoleniem trzeba przyjąć koncepcję rozwiązań prawno-organizacyjnych służących wyzwalaniu powszechnej aktywności i przedsiębiorczości gospodarczej, w tym zrównanie ekonomiczno-prawne wszystkich form gospodarowania, bez względu na formę własności. Ważne znaczenie ma tworzenie warunków do konkurencji i równoprawnego wzrostu udziału w strukturze gospodarczej małych i średnich przedsiębiorstw. Służą tym celom projekty ustaw, które Sejm ma uchwalić na obecnym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PosełAlojzyBryl">Pragnę usilnie podkreślić, że w grupie priorytetów planu powinien znaleźć się problem opanowywania tak dokuczliwej i niebezpiecznej inflacji. Chodzi o to, aby Rząd znalazł skuteczniejsze metody jej opanowywania, bowiem plan nie daje wyczerpującej odpowiedzi w tym zakresie. Dobrze się stało, że Premier Sekuła poświęcił wiele uwagi tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PosełAlojzyBryl">Szczególne znaczenie ma zracjonalizowanie procesu inwestycyjnego, bardziej zdecydowane ograniczanie przedsięwzięć o wysokiej materiałochłonności i energochłonności. Konieczne jest także aktywniejsze zabieganie Rządu o restrukturalizację zadłużenia zagranicznego, stosownie do możliwości naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PosełAlojzyBryl">Środki i metody osiągania założonych w planie celów wymagają dalszego dopracowywania m.in. w budżecie państwa i instrumentach ekonomiczno-finansowych. Dlatego w przygotowywanych rozwiązaniach podatkowych wskazane jest uhonorowanie zasady — niższa stopa podatkowa, wyższy obrót, większe wpływy do budżetu. Jest to droga prowadząca do ożywienia koniunktury gospodarczej i równoważenia budżetu. Należy także unikać nadmiernej unifikacji rozwiązań podatkowych w gospodarce. Przede wszystkim potrzebne jest uproszczenie systemu podatkowego, jego stabilizacja, zmniejszenie ilości podatków, głównie obrotowych. Natomiast ich zróżnicowanie dla dużych i małych zakładów, moim zdaniem, byłoby uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PosełAlojzyBryl">Porównywalne natomiast powinny być korzyści wynikające z różnych rozwiązań. W odniesieniu do małych zakładów trzeba szerzej sięgać po sprawdzone formy opodatkowania, np. stosowany w spółdzielczości rzemieślniczej ryczałt spółdzielczy. W małych zakładach produkcyjnych, a zwłaszcza usługowych, ryczałtowe formy podatkowe powinny wypierać zbiurokratyzowane, uciążliwe rozwiązania podatkowe.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PosełAlojzyBryl">Nieco inna też filozofia powinna towarzyszyć tworzeniu opodatkowania działalności osób niepełnosprawnych we wszystkich sektorach. Celem nadrzędnym zatrudniania tych osób powinna być rehabilitacja w procesie pracy. Dla państwa byłoby już korzyścią, gdyby nie łożyło na organizację miejsc pracy, zresztą nie ma takiej sytuacji. Działalność gospodarcza osób niepełnosprawnych powinna być zwolniona z wszelkich podatków, a gromadzone środki powinny być przeznaczane na nowe miejsca pracy, domy dziennego pobytu, hotele, ośrodki rehabilitacji, bo wynika to przecież z większej liczby osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#PosełAlojzyBryl">Wysoka Izbo! W dalszym ciągu znaczna część dochodu narodowego przechodzi przez budżet. Wprawdzie zarysowany został kształt nowego systemu podatkowego, ale nie wydaje się on wystarczający. Sądzę, że nastąpić musi rozluźnienie gorsetu fiskalnego i to w różnych dziedzinach. Może wskutek tego przyjdzie zrezygnować z niektórych świadczeń społecznych na rzecz samodzielnego działania obywateli. Istotne jest wszelako odejście od groźnego zjawiska egalitaryzmu, tkwiącego między innymi w polityce fiskalnej państwa. Jest to sprawa niezwykle ważna wobec potrzeby wsparcia społecznego wszelkich działań reformatorskich. Aby tak się stać mogło Polakom musi towarzyszyć poczucie, że na coś mogą liczyć, że coś mogą mieć z godziwego zarobku uzyskanego rzetelną pracą. Nie można nie dostrzec faktu przyrostu obywateli, których sytuacja bytowa ulega pogorszeniu. Tymczasem nasz system podatkowy okłada podatkami szereg towarów, będących w innych krajach dobrem powszechnym, niezbędnym do życia. Podatki stwarzają granice niedostępności rzeczom podstawowym. Czym bowiem można uznać 45-procentowy podatek obrotowy od książek, windujący ich cenę wysoko, że książka staje się bardzo często luksusem? Czym można nazwać 40%–50% podatek obrotowy, kryjący się w cenie telewizora kolorowego — czy normalnym, uzasadnionym, a ograniczającym przecież możliwości zakupu tego telewizora dla wielu polskich rodzin; a na marginesie — utrudniającym także nowe formy handlu dla wielu instytucji handlowych, które stosują wymianę towarową, w tym wymianę ze Związkiem Radzieckim. Nie jest to sprawa prosta, ale przecież dotyczy towarów codziennego użytku, które nie powinny nazywać się luksusowymi, po które sięga się na co dzień.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#PosełAlojzyBryl">Można tu stwierdzić, że sytuacja rynkowa, wobec istniejących niedoborów, powoduje windowanie wielu cen towarów, ale po pierwsze — musi to być w realnych granicach; po wtóre — istnieje domniemanie, że przez taką politykę, zwłaszcza w stosowaniu podatku obrotowego, dotujemy nieefektywne przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#PosełAlojzyBryl">W konsekwencji polityka podatkowa wymierzona jest przeciwko temu, co ułatwia człowiekowi życie, co staje się celem jego pracy, przedmiotem jego aspiracji. W takich warunkach cel pracy staje się nie do osiągnięcia w możliwej do określenia perspektywie czasowej, przestaje być czynnikiem motywacyjnym, nie wyzwala chęci i energii do pracy. Staje się ona wobec tego działalnością na rzecz zaspokajania potrzeb elementarnych, ale jakże często bez perspektyw. Trzeba to zdecydowanie zmienić, by praca była dobrem pożądanym, cenionym i docenianym. I myślę, że projekty przedstawiane przez Rząd w Sejmie będą wspierały taką tendencję i utrwalą ją w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#PosełAlojzyBryl">Uzasadnione obawy wzbudza wysoki poziom dotacji w wydatkach budżetu państwa. Uważam, że Rząd powinien przygotować propozycje sukcesywnego zmniejszania poziomu dotacji do działalności gospodarczej, kierując się przyjętymi priorytetami. Zwalniane w ten sposób środki powinny być przeznaczane na płace i cele socjalne, bowiem ciągle musimy mieć na uwadze grupy społeczne, których warunki życia są trudne, zwłaszcza emerytów i rencistów.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#PosełAlojzyBryl">Ważną sprawą jest zmniejszenie deficytu w budżecie państwa. Prezes Narodowego Banku Polskiego Zdzisław Pakuła podkreślił z troską potrzebę emisji pieniądza z tym związaną. A może wprowadzić emisje obligacji na ten cel?</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#PosełAlojzyBryl">Wysoki Sejmie! Niezmiernie ważne będzie poza towarowe aktywizowanie pieniądza. Powinny temu sprzyjać proponowane przez Rząd nowe rynki, miedzy innymi rynek walutowy i kapitałowy. Jednak w pierwszej kolejności trzeba uzdrowić sytuację w polskich bankach, stworzyć podstawy do zaufania dla tych instytucji. Nie sprzyjają temu dotychczasowe, wadliwe zasady oprocentowania wkładów pieniężnych w bankach. Zatem konieczne jest zapewnienie realności oprocentowania, które wyprzedzać będzie stopę inflacji i chronić pieniądz przed deprecjacją. Rozwiązania w tym zakresie muszą być zdecydowanie odważniejsze; są one zapowiadane, ale nie odpowiadają potrzebom i oczekiwaniom ludności. W przeciwnym wypadku wzrastać będzie nadal nacisk pieniądza na i tak przecież rozregulowany rynek, wzrastać będzie dążność do jego zamiany na dolary i bony, dobra trwałego użytku — ze względu na bieżące potrzeby, ale w związku z lokatą majątkową. Niestosowanie realnego oprocentowania lokat doprowadziło do zwiększonej presji na rynek, ale także obniżyło stopę oszczędzania, doprowadziło do pogorszenia struktury wkładów oszczędnościowych, spadł bowiem udział wkładów długoterminowych, a Polska ma jeden z najniższych w Europie wskaźnik oszczędzania. Realność oprocentowania wymaga wyższego oprocentowała też kredytów, jest to oczywiste. Podstawowym natomiast regulatorem dostępności kredytu powinna być zróżnicowana bardziej niż dotąd stopa procentowa, uwzględniająca priorytet polityki państwa, a nie limit kredytowy. Ten powinien brać kredyt, komu się to opłaci. Politykę limitowania należy uznać za nieuzasadnioną, nieefektywną, administracyjną. Od tej polityki przecież odstępujemy, w ramach postępu, w reformie gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#PosełAlojzyBryl">Obywatele Posłowie! Spraw do omówienia byłoby znacznie więcej. Omówione przeze mnie problemy, tylko niektóre, będące jednak pochodną sytuacji gospodarczej i społeczno-politycznej kraju, wymagać będą w ogólnym układzie prac nad budżetem, planem konsolidacji gospodarki narodowej i zmianami NPSG — podjęcia prób ich rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#PosełAlojzyBryl">Posłowie Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego aktywnie będą uczestniczyć w dalszych pracach nad projektami przedłożonymi przez Rząd. Czynić to będą w przekonaniu, że nowe rozwiązania przyspieszą pożądane przeobrażenia socjalizmu w Polsce — w nowoczesny, efektywny i demokratyczny ustrój, jak to określają tezy na XIV Kongres Stronnictwa Demokratycznego.</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Jan Kostrzewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełJanKostrzewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Moja wypowiedź będzie miała trochę inny charakter niż moich poprzedników.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełJanKostrzewski">Plan Konsolidacji Gospodarki Narodowej na lata 1989–1990 i zamierzone zmiany w przepisach prawnych związane z przedstawionym przez Rząd planem powinny stanowić ważny etap przebudowy naszej gospodarki. W krótkim wystąpieniu nie sposób ustosunkować się do całości problematyki przedstawionej w planie konsolidacji i w projekcie uchwały Sejmu w sprawie zmian w narodowym planie na lata 1986–1990. Uwagi moje zamierzam poświęcić głównie sprawie ochrony środowiska naturalnego, której w planie nadano wysoki priorytet. Zanim jednak podejmę ten temat, pragnę krótko poruszyć sprawy nauki, związane z rozwojem gospodarczym kraju oraz sprawy ochrony środowiska, ochrony zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełJanKostrzewski">Przyspieszenie rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej, budownictwa mieszkaniowego, ochrony środowiska naturalnego oraz postulowane w planie konsolidacji otwarcie gospodarki naszej na świat przez wzrost opłacalnego eksportu wymaga aktywnego udziału nauki i powiązania postępu naukowo-technicznego z gospodarką narodową. W kraju rozwiniętym gospodarczo na barkach pracowników nauki spoczywają dwa podstawowe zadania.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PosełJanKostrzewski">Pierwsze, to poznawanie nowych praw otaczającego nas świata, odkrywanie nowych zjawisk, a drugie — wykorzystanie zdobytej wiedzy na potrzeby człowieka. Jest to, oczywiście, duże uproszczenie, jest ono jednak potrzebne dla uzasadnienia wywodu. Badania poznawcze czy podstawowe i ich wyniki mogą przez długie lata nie mieć zastosowania praktycznego, ale bez rozwoju tych badań nie ma rozwoju nauki i rzeczywistego postępu.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PosełJanKostrzewski">Drugie zadanie, które ciąży na pracownikach nauki, to wykorzystanie i zastosowanie wyników badań podstawowych na potrzeby człowieka i otaczającego go świata. Te prace i badania składają się na postęp naukowo-techniczny, a przy właściwym powiązaniu ich z życiem gospodarczym, decydują o postępie cywilizacyjnym i o rozwoju kulturalnym kraju. Mają one przemożny wpływ na rozwój społeczny i gospodarczy kraju.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PosełJanKostrzewski">Dla przyspieszenia zmian strukturalnych naszej gospodarki nieodzowne jest przyspieszenie rozwoju naukowo-technicznego i ściślejsze powiązanie pracowników nauki z gospodarką, a zwłaszcza z naukochłonnym przemysłem. Są to zadania badań podstawowych, bo ich wyniki będą decydować o rozwoju nauki w II połowie lat dziewięćdziesiątych i na przełomie wieków. Na rozwój tych badań Rząd musi wygospodarować odpowiednie środki.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PosełJanKostrzewski">Wysoki Sejmie! Drugi problem, to sprawa ochrony zdrowia, a w szczególności sprawa łóżek szpitalnych, przedstawiona w propozycjach korekty Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1988–1990. Proponowane zmniejszenie liczby łóżek szpitalnych, które mają być oddane do użytku w obecnym 5-leciu — z 25 tys. do 16 tys., tj. o 9 tys. łóżek, stanowi drastyczne pociągnięcie podyktowane, jak należy przypuszczać, niewydolnością budownictwa szpitalnego. Opóźnienie budowy szpitali jest szczególnie dotkliwe wobec wzrostu zapotrzebowania na opiekę szpitalną, wskutek wzrostu liczby ludzi w podeszłym wieku i ludzi niepełnosprawnych. Konieczne jest wyrównanie niedoboru łóżek szpitalnych, zamierzonego w skorygowanym planie, przez przyspieszenie budowy zakładów pomocy społecznej, zakładów dla przewlekle chorych, dla niepełnosprawnych, dla dzieci głęboko upośledzonych. Program Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia przewiduje właśnie taki kierunek inwestycji, znacznie tańszych od budowy szpitali, a pozwalający na wybudowanie większej liczby małych zakładów, o krótkim cyklu budowy, w ciągu 2 do 3 lat, zamiast 6 do 10 lat, a nawet kilkunastu lat trwającej budowy szpitali. Chorzy i niepełnosprawni wymagają głównie dobrej opieki pielęgniarskiej, pod nadzorem lekarza, ale przeważnie nie wymagają oni leczenia szpitalnego. Konieczne jest więc rozszerzenie i przyspieszenie budowy zakładów na potrzeby opieki społecznej, dla niepełnosprawnych dzieci i dorosłych. Koszt łóżka w tego typu zakładach jest 3-krotnie do 5-krotnie niższy niż koszt łóżka szpitalnego. W ten sposób można by częściowo wyrównać przewidywany niedobór łóżek szpitalnych.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PosełJanKostrzewski">Wysoka Izbo! Z tej trybuny wielokrotnie słuchaliśmy wystąpień obywateli posłów na temat pogarszającego się stanu środowiska naturalnego w Polsce. Formułowano postulaty pod adresem Rządu, ale przez wiele lat odpowiedzi i reakcje Rządu były dalekie od zadowalających, a stan naszej przyrody ulegał ciągłemu pogarszaniu. W tym roku po raz pierwszy Prezes Rady Ministrów postawił sprawy ochrony środowiska naturalnego wśród najważniejszych problemów, przyznając im wysoki priorytet w pracach Rządu, obok przyspieszenia rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej, budownictwa mieszkaniowego oraz otwarcia na świat naszej gospodarki przez wzrost opłacalnego eksportu.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PosełJanKostrzewski">W planie konsolidacji gospodarki na lata 1989–1990 z zadowoleniem należy przyjąć cele i zadania nakreślone w punkcie 4, str. 34–36, potwierdzone następnie w projekcie uchwały Sejmu w sprawie zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990 w rozdz. 6 na str. 54–56. Ponadto został opracowany projekt narodowego programu ochrony środowiska przyrodniczego do roku 2010, jako materiał do konsultacji społecznej. W wyniku dyskusji i uwag zgłoszonych w toku konsultacji, program ten ulega modyfikacjom i doskonaleniu. Wysuwane są również uwagi krytyczne i wątpliwości, czy przedstawiony program jest realny i czy wytrzyma próbę życia. Nie przesadzając jednak, w jakiej ostatecznej postaci program ten trafi pod obrady Sejmu, należy przyjąć z zadowoleniem, że ochrona środowiska naturalnego została uznana za sprawę ogólnonarodową.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PosełJanKostrzewski">Dla zahamowania degradacji środowiska, dla powstrzymania narastających zanieczyszczeń powietrza, wód i gleby, dla ratowania lasów stanowiących ochronny ekosystem świata roślin i zwierząt, a także człowieka, konieczne jest współdziałanie społeczeństwa, gospodarki narodowej, administracji państwowej i ludzi nauki. Mimo bardzo trudnej sytuacji gospodarczej i społecznej Polski wiele czynników sprzyja działaniom służącym ochronie środowiska. Dynamicznie rozwija się ruch ekologiczny w kraju — działalność Ligi Ochrony Przyrody, harcerstwa, klubów ekologicznych, komitetów naukowych oraz setek innych organizacji i stowarzyszeń, które po latach dyskusji i utyskiwań na pogarszający się stan naszej przyrody oraz zagrożeń zdrowia ludności przechodzą do działań zmierzających do naprawy złego stanu rzeczy. Materializują się programy lokalne i regionalne. Przykładem może służyć poprawa czystości wód na obszarach woj. słupskiego, program ochrony wód dorzecza Warty podjęty przez 13 województw, program sozologiczny, zmierzający do poprawy stanu sanitarnego wsi i miast Zamojszczyzny i inne.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PosełJanKostrzewski">Przedwczoraj w sali kolumnowej w gmachu Sejmu uroczyście podpisano akt notarialny, w którym powołano do życia Narodową Fundację Ochrony Środowiska. Akt podpisali przedstawiciele 24 osób prawnych — organizacji społecznych, przedsiębiorstw i instytucji, działających na rzecz ochrony środowiska lub wspierający tę działalność. Akt podpisało również 39 osób fizycznych, pracowników nauki, wybitnych specjalistów i działaczy społecznych znanych z aktywności w ruchu ekologicznym. Fundacja rozpoczyna swą działalność kwotą 141 mln zł. Jest to bardzo mała kwota jak na zadania czekające fundację, ale celem Fundacji jest nie tylko gromadzenie pieniędzy, lecz również wypracowywanie środków materialnych z przeznaczeniem na organizowanie, finansowanie i wspomaganie działań na rzecz ochrony środowiska. Celem jej jest również tworzenie podstaw materialnych działalności ekologicznego ruchu społecznego, pobudzanie społecznych inicjatyw proekologicznych, propagowanie idei ochrony środowiska, organizowanie i wspieranie edukacji ekologicznej społeczeństwa oraz inne.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PosełJanKostrzewski">Wysoki Sejmie! Obok wymienionych planów i poczynań rośnie zainteresowanie ochroną środowiska naturalnego świata nauki. Jako przykład przytoczę tylko dwie spośród licznych ekspertyz i opracowań, jak ekspertyza pt. „Kierunki zagospodarowania zasolonych wód kopalnianych z Górnośląskiego Zagłębia Węglowego”. Problem pogarszania się stanu czystości wód znany jest dobrze Krakowowi i innym miastom położonym nad Wisłą. Druga ekspertyza — to ocena skuteczności i kierunków działania w dziedzinie ochrony i kształtowania środowiska.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PosełJanKostrzewski">Uwagi moje nie wyczerpują podejmowanych działań służących ochronie naszej przyrody. Podejmując inicjatywę Przewodniczącego Rady Państwa w sprawie międzynarodowej współpracy w dziedzinie ochrony środowiska, przystąpiliśmy z ramienia Polskiej Akademii Nauk i ekologicznego ruchu społecznego do zorganizowania w przyszłym roku konferencji przedstawicieli krajów europejskich dla powołania międzynarodowego forum, które ma służyć ochronie lasów w Europie. Planujemy zorganizować tę konferencję w Krakowie w czerwcu 1989 r.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PosełJanKostrzewski">Jak wynika z tego pobieżnego i niepełnego przeglądu zainteresowań problematyką ochrony środowiska naturalnego i podejmowanych prac, zarysowuje się już konsolidacja działań Rządu, ruchów społecznych i środowisk naukowych. Trzeba należycie wykorzystać istniejący w kraju potencjał w tej dziedzinie dla sprawnego zorganizowania i konsekwentnego wcielania w życie programu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Mieczysław Buziewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedłożone projekty ustaw Prawo bankowe i o Narodowym Banku Polskim mają znaczenie ustrojowe dla systemu bankowego w naszym kraju. Ich podstawowym zadaniem jest umacnianie pieniądza oraz wzrost aktywnej roli kredytu na przebieg procesów gospodarczych w ramach szeroko rozumianych reform.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Przedłożone dziś projekty ustaw będą miały decydujący wpływ na sprawność działania banków. Proponowane w projekcie rozwiązania prawne nie zawsze dostatecznie uwzględniają specyfikę działania poszczególnych banków. Mam tu na myśli szczególnie Bank Gospodarki Żywnościowej. Regulacje zawarte w projekcie ustawy Prawo bankowe w wielu przypadkach są sprzeczne z rozwiązaniami przyjętymi w ustawie Prawo spółdzielcze, co podważa spółdzielczy charakter banków spółdzielczych i ogranicza funkcje banku państwowo-spółdzielczego. Sprzeczności te dotyczą m.in.:</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Po pierwsze — trybu tworzenia banku spółdzielczego. Zgodnie z art. 63 projektu utworzenie banku spółdzielczego w ramach banku państwowego następuje po zasięgnięciu opinii rady banku, mimo że zgodnie z art. 64 projektu, bank spółdzielczy jest spółdzielnią, a tryb zakładania spółdzielni regulują przepisy ustawy Prawo spółdzielcze. Biorąc pod uwagę bankowy charakter tej spółdzielczości, proponuję, aby w przypadku tworzenia banku spółdzielczego, który w swoim statucie przewiduje zrzeszenie się w banku państwowo-spółdzielczym, wymagana była opinia zarządu banku państwowo-spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Po drugie — likwidacji i upadłości banku. Przepisy projektu nowego Prawa bankowego, rozdz. 10 począwszy od art. 108, w sposób odmienny regulują zasady i tryb postępowania przy likwidacji i postępowaniu upadłościowym. I tak np. uprawnienia, które do banków spółdzielczych ma dotychczas z mocy przepisów prawa spółdzielczego zarząd zrzeszającego je centralnego związku, otrzymuje w myśl projektu Prezes Narodowego Banku Polskiego. Proponuję uprawnienia Prezesa NBP wynikające z artykułu 108 i 113 projektu Prawa bankowego przenieść na prezesa zarządu banku państwowo-spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Uregulowania dotyczące nadzoru nad działalnością banków zawarte w rozdz. 9 projektu nowego Prawa bankowego oznaczają znaczne wyeliminowanie inicjatywy banku. Dotychczasowe doświadczenia istniejących banków nie wskazują na konieczność takich uregulowań i w związku z tym nie powinny one dotyczyć tych banków, zwłaszcza przy ogólnej tendencji do ograniczania nadmiernych kontroli.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Zakres czynności, które Narodowy Bank Polski w myśl projektu będzie mógł podejmować w ramach nadzoru nad działalnością banków, godzi w zasadę samodzielności banku, zagwarantowaną w art. 2 projektu Prawa budowlanego. Przykładem przepisów umożliwiających nadmierną ingerencję Narodowego Banku Polskiego w działalność innych banków są postanowienia nadające Narodowemu Bankowi Polskiemu prawo do:</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PosełMieczysławBuziewicz">1) badania stosowanego oprocentowania i pożyczek;</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PosełMieczysławBuziewicz">2) badania sytuacji finansowej banku;</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PosełMieczysławBuziewicz">3) zawieszania w czynnościach prezesa, wiceprezesa lub innego członka Zarządu Banku — jest to szczególny przykład daleko idącej ingerencji w samodzielność banków, z pominięciem organów uprawnionych do powoływania i odwoływania; dotyczy to banków w formie spółek akcyjnych, banków spółdzielczych i państwowo-spółdzielczych,</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PosełMieczysławBuziewicz">4) badania zabezpieczenia i terminowości spłaty kredytów i pożyczek.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Proponuję wyeliminować z projektu Prawa bankowego przepisy wyposażające Narodowy Bank Polski w uprawnienia do sprawowania nadzoru nad działalnością banków, gdyż Narodowy Bank Polski ma do tych celów określoną instrumentację ekonomiczną, którą jest przede wszystkim kredyt refinansowy, lub postanowienia te odnieść wyłącznie do banków, które powstaną po wejściu w życie niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Podkreślenia wymaga, że decyzje Prezesa Narodowego Banku Polskiego podejmowane zwłaszcza w trybie nadzoru i kontroli (art. 101–103 Prawa bankowego), nie podlegają trybowi odwoławczemu, są ostateczne i niezaskarżalne. Wobec unormowań w tym zakresie obu projektów ustaw należy wprowadzić możliwość odwoływania się banku od decyzji Prezesa Narodowego Banku Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Zgodnie z ideą reformy systemu bankowego powinno się stwarzać jednakowe warunki działania wszystkim bankom. Natomiast postanowienia zawarte w artykułach 51, 53, 54 projektu ustawy Prawo bankowe stwarzają preferencje dla banków państwowych w zakresie trybu zabezpieczenia i egzekwowania wierzytelności. Dotychczas z tych uprawnień korzystają wszystkie istniejące banki.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Proponuję utrzymanie tej zasady w nowym Prawie bankowym.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Powyższe uwagi ogólne, jak i liczne uwagi szczegółowe wskazują na to, że uregulowania zawarte w projekcie ustawy Prawo bankowe budzą wiele wątpliwości i uzasadniają potrzebę ich przepracowania.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Wysoki Sejmie! Przepisy projektu ustawy o Narodowym Banku Polskim przewidują w art. 31 gromadzenie przez wszystkie banki rezerw obowiązkowych w Narodowym Banku Polskim do 30 proc. sumy „wkładów płatnych na każde żądanie, wkładów terminowych oraz wkładów oszczędnościowych”. Rezerwy te nie będą oprocentowane. W konsekwencji banki, płacąc wkładcom odsetki od wkładów oszczędnościowych, pozbawione zostają źródeł dochodów na ten cel. Należy się zastanowić, czy tej wielkości 30 proc. nie należy obniżyć, czy nie jest to zbyt wielki procent zasobów oszczędnościowych banków.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#PosełMieczysławBuziewicz">W przypadku wprowadzenia działalności kredytowej na podstawie kredytu refinansowego, banki będą z kolei obciążane kosztami kredytu refinansowego. Sytuacja ta zmusi je do podnoszenia stopy procentowej od kredytów, aby sfinansować odsetek od wkładów odprowadzanych na nie oprocentowany rachunek rezerw i od kredytu refinansowego.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Rozdział 9 projektu ustawy o Narodowym Banku Polskim ustala zasady wykonywania nadzoru nad działalnością banków, odsyłając do uregulowań zawartych w projekcie „Prawa bankowego — art. 44. O ile uregulowania zagadnień nadzoru zawarte w rozdziale 9 projektu ustawy o Narodowym Banku Polskim nie nasuwają uwag, o tyle rozwiązania przyjęte w tym zakresie w projekcie ustawy Prawo bankowe, wywołują generalne zastrzeżenie. Dotyczy to szczególnie przyznania Narodowemu Bankowi Polskiemu zbyt szerokich uprawnień do ingerowania w działalność innych banków, co w znacznym stopniu może ograniczyć ich samodzielność. Ponadto nie ma potrzeby wprowadzania nowego ogniwa kontroli, przy ogólnym dążeniu do ograniczania nadmiernej ilości kontroli. Nadzór bankowy Narodowego Banku Polskiego powinien mieć na celu nie ograniczanie samodzielności banków, ale stwierdzanie zabezpieczania interesów klientów banków kontrolowanych.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Jaskrawymi przykładami nadmiernych uprawnień są czynności, jakie w ramach nadzoru nad działalnością banków będzie mógł podejmować Prezes Narodowego Banku Polskiego, określone przepisami art. 101 i 102 projektu Prawa bankowego, jak na przykład prawo do:</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#PosełMieczysławBuziewicz">— badania zabezpieczenia i terminowości spłaty kredytu i pożyczek,</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#PosełMieczysławBuziewicz">— badania stosowanego oprocentowania kredytów i pożyczek oraz wkładów oszczędności i lokat,</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#PosełMieczysławBuziewicz">— badania sytuacji finansowej banku,</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#PosełMieczysławBuziewicz">— zobowiązania banku do zaniechania określonych form reklamy,</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#PosełMieczysławBuziewicz">— zawieszania w czynnościach prezesa, wiceprezesa lub innego członka zarządu banku.</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#PosełMieczysławBuziewicz">Obywatele Posłowie! Zgłosiłem nasuwające się uwagi z myślą, że zostaną one uwzględnione w pracach komisji sejmowych nad omawianymi dziś projektami ustaw. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-16.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Edward Kowalczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełEdwardKowalczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym do pewnych spraw ustosunkować się z pozycji politycznych. Otóż światła część społeczeństwa zdaje sobie sprawę, że wieczna krytyka i negacja prowadzi donikąd, mówił zresztą o tym pan wicepremier Sekuła. Dlatego też wielu ludzi chce wierzyć, że teraz to już naprawdę dokonamy jakiegoś przełomu. Chcę wierzyć, że przedstawione na obecnym posiedzeniu Sejmu przez Rząd dokumenty z planem konsolidacji na czele, będą miały doniosłe znaczenie dla dalszego rozwoju sytuacji w naszym kraju. Doniosłość oczywiście może mieć sens pozytywny i negatywny. Nam przecież chodzi o ten sens pozytywny. Żeby jednak tak się stało, ta z natury rzeczy jeszcze tylko werbalna doniosłość musi być w najbliższej przyszłości potwierdzona przez konkretnie wymierne fakty, odczuwane pozytywnie nie tylko przez pewne grupy czy elity, ale przez całe srodze już skołatane życiowo społeczeństwo, wielokrotnie kokietowane świetlaną przyszłością, a wobec tego dostatecznie zniecierpliwione obietnicami, a szczególnie takimi, które mówią, że jeśli to tylko niektórym będzie lepiej, to prawdopodobnie tym, którym i obecnie nie jest już tak źle.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełEdwardKowalczyk">Plan konsolidacji gospodarki narodowej chociaż nie dotyczy zmian głównych i wcześniej ustalonych celów i zasad reformy, stanowi w istocie trzeci jej etap wdrażania, chociaż tym razem nie wynumerowany, ale opatrzony nazwą, i nie to jest ważne, bo nie wiadomo, czy w dalszych działaniach, które przecież mają charakter długookresowy nie wyłoni się jeszcze jakiś następny etap, na przykład etap krystalizacji nowego systemu gospodarczego i politycznego. Ważne jest, by szybko i skutecznie oraz konsekwentnie działać i plan ten takie zadanie powinien spełnić.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełEdwardKowalczyk">Poza przyspieszeniem tempa, a więc i zmianą niektórych metod działania zakłada on inne niż dotychczas rozłożenia akcentów ważności procesu przemian. Pewną cechą wspólną poprzednich etapów wdrażania reform była nadmierna wiara w samoczynność funkcjonowania utworzonych na drodze prawnej różnych mechanizmów ekonomicznych, nie uwzględniających w dostatecznym stopniu czynnika ludzkiej świadomości, jej poziomu i aktualnego stanu rzutującego na społeczną dyscyplinę i gotowość do wyrzeczeń, a świadomość ta była nieraz przecież brutalnie deformowana z różnych stron, wymagała więc i wymaga uzdrowienia, a także i pewnych reform, dostosowujących ją do nowej sytuacji. Tego nie zrobiono, nie wyjaśniono do końca niektórych zjawisk i faktów, nie powiedziano o nich całej prawdy, w tym prawdy o wysoce niebezpiecznej dla dalszej przyszłości sytuacji Polski. Co więcej do dziś od czasu do czasu niejednokrotnie społeczeństwo jest zaskakiwane brakiem konsekwencji i zdecydowania.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełEdwardKowalczyk">Dlatego też dyskutując nad trzecim etapem reformy zwanym konsolidacją gospodarki, trzeba go odpowiednio objaśnić i oświadczyć bez ogródek, że niezależnie od tego, czy ktoś będzie ten etap uważał za powrót do kapitalizmu czy nie, bowiem dość odważnie sięgamy po mechanizmy tej formacji, dla nas nadrzędnym imperatywem musi być dobro narodu polskiego. I wszystko uznamy za słuszne, co może doprowadzić do uniknięcia ostatecznej katastrofy gospodarczej i politycznej kraju, co może zdecydowanie pomóc wyjść Polsce z upokorzenia cywilizacyjnego i wejść na drogę rozwoju — i oczywiście nie grozi powrotem społecznych patologii, na przykład głębokiego, już od kołyski, rozwarstwienia materialnego obywateli — i równych szans już od przedszkola.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PosełEdwardKowalczyk">Konsolidacja nie może być też kolejnym modnym zaklęciem przeciw złemu duchowi kryzysu. Określać je powinien konkretny zestaw wzajemnie spójnych działań i postaw ukierunkowany na zdecydowane i ostateczne zablokowanie źródeł i ogniw naszej gospodarczej zapaści, w tym głównie gwałtownie rosnącej inflacji. Pod tym kątem należy więc ocenić trafność przedstawionych koncepcji. Konsolidować gospodarkę będą ludzie, muszą więc być motywowani przekonaniem, że ta konsolidacja, to jakiś zmyślny instrument powstrzymania postępującej degradacji warunków życia, przybierający dla niektórych obywateli już postać prawdziwej katastrofy. Tę motywację tworzyć będą już nie słowa, a fakty i tylko fakty, i wszyscy będą na nie niecierpliwie czekać. Przy czym te fakty wynikać muszą z dobrze przemyślanego, naprawdę skonsolidowanego ciągu działań, czyli z pewnego, jak to się mówi, algorytmu działań. Doraźne gesty nikogo nie zadowolą i przyjmowane będą właśnie jako tylko gesty.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PosełEdwardKowalczyk">Mimo, że plan konsolidacji formalnie ma dotyczyć spraw gospodarki, w istocie reperkusje jego wdrożenia będą miały olbrzymie znaczenie społeczno-polityczne. Równolegle bowiem z tym planem Rząd prezentuje Sejmowi projekty 3 fundamentalnych ustaw z nim związanych bezpośrednio i niejako inicjujących go, a są to ustawy o stowarzyszeniach, ustawa o podejmowaniu działalności gospodarczej, ustawa o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych. Przynajmniej z pozycji politycznej są to fundamentalne ustawy. Treści tych dokumentów adresowane są co prawda do pewnych elit, mających ambicje społeczno-polityczne, nastawionych na indywidualne działania ekonomiczne, dysponujących kapitałami oraz do przedstawicieli kapitału zagranicznego i ludzi mających z tych kapitałem powiązanie. Ale jest to konsekwentna koncepcja rozruszania gospodarki polskiej przez restrukturyzację stosunków społeczno-produkcyjnych z dominantą kreacji nowych stosunków własnościowych i zwiększaniem udziału własności prywatnej. Powinno to, zgodnie z żywionymi nadziejami, zaowocować niejako samoistnie, wzmocnieniem motywacji do pracy, zwiększeniem efektywności gospodarowania, ożywieniem postępu naukowo-technicznego i unowocześnieniem technologii oraz wzrostem eksportu. Wzmacnia te przewidywania także nadzieja na większe zaangażowanie się kapitału zagranicznego w rozwój gospodarki polskiej, do czego zaprasza szeroko projekt ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych. Jednak nie sama obecność obcego kapitału na arenie polskiej gospodarki, ale sposób jego wykorzystania z korzyścią dla Polski zadecyduje o spełnieniu tych nadziei. W latach bowiem siedemdziesiątych dysponowaliśmy takim kapitałem w postaci wielkich pożyczek, a skutki tego przeżywamy obecnie w postaci tylko ciężaru spłat zadłużenia, związanej z tym upokarzającej zależności gospodarczej i niestety politycznej oraz blokady rozwoju. Ale Polska nie może się izolować, musi być krajem otwartym dla wszelkich kontaktów i przepływów materialnych i personalnych, chociaż nie ma tu mowy o żadnych relacjach quasi kolonialnych.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PosełEdwardKowalczyk">Trzeba więc być w podejmowaniu inicjatyw powiązań z kapitałem zagranicznym — odważnym, ale i ostrożnym, w żadnym przypadku jednak nie naiwnym. Trzeba się bowiem w sytuacji geopolitycznej Polski liczyć także z negatywnymi reperkusjami, których przedsmak może stanowić opublikowany oficjalnie w RFN elaborat prof. Friedricha z Uniwersytetu w Bambergu, dotyczący metod infiltrowania przez kapitał zachodnioniemiecki polskiej drobnej wytwórczości, nie tylko, jak się wydaje, w celach ekonomicznych. Konieczna więc będzie stała obserwacja tego, co obcy kapitał wnosi do polskiej gospodarki, a co z niej wynosi poza granice kraju. Wymieniona publikacja prof. Friedricha może być dobrym podręcznikiem na ten temat i powinna być w Polsce upowszechniona.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PosełEdwardKowalczyk">Sądzę, że na tym tle należałoby na przykład wyraźnie powiedzieć, iż rodzime podmioty gospodarcze w swoim własnym kraju nie mogą znajdować się w gorszej sytuacji prawno-ekonomicznej niż podmioty obce, z którymi zresztą powinny one twórczo konkurować.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PosełEdwardKowalczyk">Obywatele Posłowie! Zmiana stosunków własności w zakresie produkcji jest konieczna i musi być przeprowadzona konsekwentnie i rozważnie, ale bez postaw skrajnej fascynacji. Kiedyś fascynacji zmianą stosunków własności produkcji uległ Karol Marks, tyle że w odwrotnym niż u nas kierunku. Skutki tej jego skrajnej fascynacji musimy obecnie niwelować w ramach naszej reformy.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PosełEdwardKowalczyk">Założone w planie konsolidacji i dokumentach pochodnych zwiększenie tempa zmian w zakresie stosunków własności w gospodarce musi przyspieszyć także zmiany stosunków politycznych. Wszystko wskazuje na to, że konieczny jest tym razem głęboki, zespolony manewr gospodarczo-polityczny, w którym i demokracja, i socjalizm znaleźć muszą nową, dostosowaną do tego manewru wykładnię.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PosełEdwardKowalczyk">W ogólnie proreformatorskiej determinacji Rządu — co cieszy — brak jeszcze jednak niektórych ważnych elementów i konsekwencji, i nowoczesności, co oczywiście już nie cieszy. Nie docenione chyba zostały takie sprawy, jak rozwój procesów i technik informacyjnych, bez których nie można mówić o nowoczesności zarządzania, jak sprawa osiągania równowagi rynkowej przez przedłużanie „życia” wyrobów, co związane jest z problemem jakości i szerokim rozwojem nowoczesnych usług. Nie opracowano konkretnej metody zdławienia inflacji, o czym była tu już mowa, nie rozwiązano ostatecznie problemu dotacji, co oczywiście jest trudne. Brak jeszcze zdecydowania w wielu projektowanych działaniach. Tymczasem upływ czasu nakazuje metodę zdecydowanych przełomów. Chciałoby się by „kości zostały rzucone” i „Rubikon przekroczony”. Nie tęsknimy oczywiście za nowym Cezarem.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#PosełEdwardKowalczyk">Obywatele Posłowie! Wielokrotnie na różnych szczeblach państwowych i politycznych mówiono o potrzebie polityczno-koalicyjnego ubezpieczenia przemian w naszym kraju i umocnieniu funkcjonującej u nas koalicji trzech partii politycznych. Niestety, z biegiem lat, ta koalicja w opinii społecznej sprowadzała się często do przetargów na temat rozdziału miejsc i stanowisk w organach przedstawicielskich, w administracji i w Rządzie. W dużej mierze było i jest to prawdą. Obecnie, wobec procesu reform, wobec całkiem nowej sytuacji społecznej i politycznej, koalicja ta oprzeć się musi na nowych podstawach ideowo-politycznych, prezentując wobec społeczeństwa nowy sposób myślenia i nowe, nowoczesne koncepcje społecznego postępu oraz żelazną wolę budowy nowego, demokratycznego, humanistycznego ładu w socjalistycznym państwie Polaków. Musi ona także przyjąć na siebie gwarancje moralno-polityczne, dotyczące bezwzględnego respektowania w państwie praw człowieka i praworządności, honorowania wartości ogólnoludzkich, którym może grozić zagubienie, gdyby dominantą naszego życia stać się miały wyłącznie rywalizacja, konkurencja i kult pieniądza. W tę koalicję otwartą także dla innych sił politycznych niż tylko trzy partie, trzeba tchnąć nowego ducha, oprzeć ją na trwalszych zasadach niż taktyczne porozumienia i umowy dotyczące udziału we władzy. Kiedyś dokumentem spełniającym rolę polityczno-ideowego podłoża koalicji sił politycznych, deklarujących wtedy udział w wyzwoleniu i odbudowie Polski, był Manifest PKWN. Dziś, chociaż jego podstawowe idee nadal nas inspirują, pełni on rolę pewnego historycznego symbolu.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#PosełEdwardKowalczyk">W tak niezwykłych czasach przemian, jakie obecnie przeżywamy, w tak nowych uwarunkowaniach, chcąc po nowemu podejść do koalicji, tym razem dążącej do wyzwolenia kraju z zastoju i cywilizacyjnego upokorzenia oraz pogłębiającego się zacofania gospodarczego Polski i skierowania ją na drogę rozwoju, wydaje się zasadne opracowanie nowego, wspólnego dla partnerów koalicji politycznej dokumentu odzwierciedlającego jej współczesną zasadność, jej cele i polityczną etykę. Powinien to jednak być dokument z wyobraźnią polityczną, dynamiczny w formie i treści, swoista deklaracja dobrych usług ojczyźnie, prezentująca demokrację jako podstawową doktrynę polityczną współczesnego socjalizmu. Taka deklaracja mogłaby się stać busolą koalicyjnych działań dla zdecydowanego poparcia reform oraz dla pomyślności państwa i narodu polskiego. Mogłaby się stać także polityczną podstawą federacji lewicy polskiej, o której wspominał tow. generał Jaruzelski na ostatnim Plenum Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Mieczysław Serwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W toku dzisiejszej dyskusji nad projektem planu konsolidacji gospodarki narodowej i zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym, chciałbym poruszyć tylko jeden temat, a mianowicie problem mieszkaniowy, co jest o tyle zrozumiałe, że jestem związany z pracą sejmowej Komisji Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełMieczysławSerwiński">Jest to problem, który dyskutowany jest obecnie z coraz większą nadzieją, że najbliższa przyszłość przyniesie w tym zakresie wyraźnie odczuwalną poprawę. Nawiążę tu do fragmentu wypowiedzi Marszałka Sejmu Romana Malinowskiego w dn. 27 września ub.r., gdy bezpośrednio po powołaniu przez Sejm nowego Prezesa Rady Ministrów powiedział: „Wyrażam przekonanie, że (...) program prac Rządu uwzględni w maksymalnym stopniu opinię Sejmu i wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom i nadziejom społecznym”.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełMieczysławSerwiński">W połowie października Premier Mieczysław Rakowski w swym expose wymienił najpilniejsze, priorytetowe zadania, którymi Rząd zajmie się ze szczególną uwagą, a które to zadania stanowią w obecnej sytuacji zagadnienia społecznie najważniejsze. Wśród trzech głównych zadań priorytetowych wymienione zostało budownictwo mieszkaniowe. Jest to zadanie bardzo trudne, nie rozwiązane dotychczas, mimo szeregu prób ze strony Rządu i mimo olbrzymich oczekiwań i napięć społecznych. Dlatego koniecznością staje się obecnie określenie zasad nowej polityki mieszkaniowej, a nie tylko liczby budowanych mieszkań. Zasad, które będą zmierzać do złagodzenia i stopniowego rozwiązywania zagadnień mieszkalnictwa, takich zasad, które wytyczyłyby cele i sposoby ich osiągania na co najmniej 15–20 lat.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PosełMieczysławSerwiński">Zauważmy, że energiczne rozwiązywanie problemu mieszkaniowego w kraju oznacza jednocześnie możliwość pobudzenia do żywszego rozwoju gospodarki narodowej, może stanowić poważny czynnik równoważenia rynku, jak również jest dziedziną działania samorządu integrującego zarówno obywateli, jak i środowiska.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PosełMieczysławSerwiński">Jakie odbicie znajduje problem mieszkaniowy w dyskutowanych dokumentach? Odpowiedź na to zasadnicze pytanie jest trudna. W tych dokumentach można znaleźć zarówno blaski, jak i cienie.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wysoka Izbo! Najpierw kilka zdań o cechach dodatnich.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po pierwsze — w rozdziale II planu konsolidacji pt. „Cele i priorytety, strategia i działania” Rząd stwierdza, że budownictwo mieszkaniowe będzie dziedziną przyspieszonego rozwoju, bowiem wpływa ono na warunki życia ludności.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po drugie — w rozdziale V tego dokumentu pt. „Wspieranie dziedzin preferowanych” czytamy: „Działania w dziedzinach priorytetowych będą korzystały w pierwszej kolejności z preferencji, ulg i zwolnień podatkowych, choć trzeba stwierdzić, że równocześnie przy ograniczonych możliwościach rzeczowych i finansowych muszą wystąpić radykalne ograniczenia obecnie stosowanych udogodnień systemowych w innych dziedzinach gospodarki”.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PosełMieczysławSerwiński">A oto kilka stwierdzeń, które należy, moim zdaniem, szczególnie podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po pierwsze — w najbliższych dwóch latach ma być zahamowany regres i odwrócenie negatywnych tendencji w budownictwie mieszkaniowym i infrastrukturze towarzyszącej.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po drugie — nastąpią działania zmierzające do zrównania w obciążeniach za korzystanie z mieszkań o tym samym standardzie — najemców w zasobach mieszkaniowych państwowych, spółdzielczych i prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#PosełMieczysławSerwiński">Będą, po trzecie — wprowadzane stopniowo indywidualne rozliczenia za zużycie gorącej wody, energii cieplnej i gazu przez montowanie w nowych domach liczników.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#PosełMieczysławSerwiński">I po czwarte — według szacunków w wyniku realizacji założeń CPR na rok 1989 nakłady na budownictwo mieszkaniowe będą wyższe o około 115–225 mld zł od przyjętych w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym. Wzrosnąć mają również nakłady finansowe na inwestycje związane z przemysłem mineralnym, a w ciągu najbliższych 5 lat, to jest do 1993 r. osiągnięty zostanie potencjał produkcyjny przemysłu, który umożliwi w przyszłym 5-leciu wybudowanie, miejmy nadzieję, 1 mln 350 tys. mieszkań, w tym 300 tys. w roku 1995.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#PosełMieczysławSerwiński">A oto kilka tzw. „cieni” omawianych dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po pierwsze — zagrożone jest poważnie wykonanie efektów rzeczowych w bieżącym 5-leciu, oceniane na około 50 tys. mieszkań w odniesieniu do ustalonej w NPSG dolnej granicy, a około 150 tys. mieszkań w stosunku do granicy górnej.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po drugie — zagrożone jest poważnie wykonanie zadań w zakresie infrastruktury towarzyszącej.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po trzecie — występują obecnie duże deficyty materiałów budowlanych, co powoduje brak rytmiczności w wykonaniu zadań.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#PosełMieczysławSerwiński">I po czwarte — w projekcie zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym w rozdziale 4 ust. 2 Rząd proponuje dokonanie następującej zmiany. Dotychczasowe brzmienie tego ustępu było następujące: „najszybsze tempo rozwoju osiągną następujące gałęzie i branże: przemysł precyzyjny, elektrotechniczny i elektroniczny, maszynowy, chemiczny i materiałów budowlanych”. Propozycja rządowa sugeruje, aby słowa „materiałów budowlanych” wykreślić. To znaczy, z czego będą budowane nowe mieszkania, których liczba ma w najbliższych latach rosnąć? Bez materiałów budowlanych wszelkie plany zwiększenia budownictwa są po prostu czystą teorią.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#PosełMieczysławSerwiński">Przemyślenia i szerszej dyskusji wymaga stwierdzenie zawarte w rozdziale V planu konsolidacji. Brzmi ono: „Nastąpi dążenie do stopniowego tworzenia rynku mieszkaniowego zgodnie z zasadą, że mieszkanie jest towarem w sferze produkcji i obrotu. Stąd wynikać będzie konieczność wzrostu udziału obywateli w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, jak również w kosztach eksploatacji mieszkań i usług komunalnych”.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wysoki Sejmie! W projekcie uchwały Sejmu wymienionych zostało 112 inwestycji centralnych, rozpoczętych w bieżącym roku i 42 inwestycje centralne, przewidziane do rozpoczęcia w najbliższych dwóch latach. Dodajmy do tego również priorytetowo traktowany rozwój przemysłu rolno-spożywczego oraz ochrony środowiska i zdawać sobie musimy sprawę z tego, że wszystkie te zadania wiążą się z szeroko pojętym budownictwem. Czy w tej sytuacji uda się wzmocnić potencjał wykonawczy budownictwa mieszkaniowego, remontów starych domów i infrastruktury towarzyszącej?</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#PosełMieczysławSerwiński">W uchwale Rady Ministrów z 7 grudnia bieżącego roku w art. 21 czytamy: „Zadania z zakresu budownictwa mieszkaniowego, remontów mieszkań, gospodarki komunalnej, melioracji, gospodarki wodnej, ochrony środowiska, oświaty i wychowania oraz ochrony zdrowia i opieki społecznej, objęte są planowaniem terytorialnym i określone w wojewódzkich planach rocznych, a działalność władz terenowych w wymienionym zakresie będzie finansowana ze środków będących w ich dyspozycji oraz częściowo ze środków centralnych”. W moim przekonaniu będzie to bardzo trudne zadanie dla władz terenowych, między innymi i dlatego, że udział budżetu centralnego w dochodach rad narodowych wyniesie przeszło 247 mld zł, a dotyczy to aglomeracji warszawskiej, katowickiej, krakowskiej, łódzkiej i poznańskiej, gdzie kłopoty budżetowe ze względu na specyfikę tych dużych aglomeracji są szczególnie poważne.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#PosełMieczysławSerwiński">Jak długą musimy jeszcze przebyć drogę przemian, aby wprowadzić zasadę, że wypracowany przez społeczeństwo województwa większy dochód będzie miał pozytywny wpływ na wielkość budżetu rady narodowej? Dotychczas brak tego typu zależności, co w konsekwencji może prowadzić w tych województwach do zmniejszania wysiłków w osiąganiu dobrych wyników gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-20.22" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wysoka Izbo! Sądzę, że obywatele posłowie podzielą mój pogląd, że zagadnienie polityki mieszkaniowej, to nie tylko budowa nowych mieszkań wielo-i jednorodzinnych. Jest to zagadnienie znacznie szersze. To zespół zagadnień politycznych, społecznych, produkcyjnych, budowlanych i technicznych.</u>
          <u xml:id="u-20.23" who="#PosełMieczysławSerwiński">Zgodnie z opiniami wielu wybitnych ekspertów, powinna ulec zmianie doktryna w zakresie polityki mieszkaniowej. Dotychczasowe założenie polityki mieszkaniowej opierało się na przyjętym dawno ustaleniu, że państwo zapewnia zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. Wydaje się, że bardziej prawidłowa byłaby zasada: celem polityki mieszkaniowej jest stwarzanie warunków pozwalających każdej rodzinie własnym wysiłkiem, i przy pomocy państwa uzyskać samodzielne mieszkanie, o standardzie uznawanym społecznie za niezbędny. Jednocześnie tworzone powinny być warunki umożliwiające realizowanie w większym stopniu indywidualnych inicjatyw mieszkaniowych poszczególnych rodzin, które mogłyby i chciałyby zaangażować na ten cel dodatkowo swoje finansowe środki, a często i własną pracę. Ideą główną jest pobudzenie zainteresowanych zagadnieniem mieszkaniowym, przy zerwaniu z biernym i psychicznie niszczącym wieloletnim oczekiwaniem aż państwo czy spółdzielnia to mieszkanie przydzieli.</u>
          <u xml:id="u-20.24" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wyrażam przekonanie, że Rząd będzie tworzył sprzyjające warunki pozyskiwania pożyczek, materiałów budowlanych i wielu innych czynników, aby mocno przyspieszyć rozwiązanie problemu mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-20.25" who="#PosełMieczysławSerwiński">Obywatelu Marszałku! Szanowni Posłowie! Sejmowa Komisja Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej, mimo bardzo intensywnej pracy, wielu dyskusji, terenowych wizytacji, wielu sformułowanych wniosków i dezyderatów skierowanych do Prezesa Rady Ministrów, nie może stwierdzić poprawy w zakresie budownictwa mieszkaniowego i infrastruktury towarzyszącej. W czasie spotkań z wyborcami musimy wysłuchiwać wypowiedzi pełnych krytyki i społecznej goryczy. Komisja z uporem jednak i z konsekwencją będzie dokładać starań, aby tworzyć warunki, które umożliwią w najbliższych dwóch latach wyraźny zwrot na lepsze zarówno w budownictwie mieszkaniowym, jak i w zakresie remontów starych mieszkań i domów.</u>
          <u xml:id="u-20.26" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wyrażam mocne przekonanie, że cały Rząd, a nie tylko resort gospodarki przestrzennej i budownictwa, podkreślam cały Rząd, musi konsekwentnie realizować program mieszkaniowy jako program priorytetowy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-20.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Elżbieta Rutkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełElżbietaRutkowska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Oto otrzymaliśmy pakiet już skonkretyzowanych haseł i deklaracji Rządu Premiera Rakowskiego, Rządu, który zdobywa popularność i prezentuje swoje poglądy, poza nielicznymi wyjątkami, bardzo przekonująco, zwłaszcza w prasie i telewizji. Swoimi intencjami, zamierzeniami pozyskuje pokaźną część także moich wyborców, w tym młodzież, co ma ogromne znaczenie w sytuacji, gdy duża część młodych ludzi szuka dziś, niestety, za granicą możliwości zrealizowania swych aspiracji. Czy zatem najbliższe dwa lata udowodnią im, że tutaj jest ich miejsce dla realnego awansu materialnego i społecznego? Czy lata te będą stanowiły istotny przełom i zahamują patologię naszej gospodarki? Na te pytania musimy sobie odpowiedzieć w trakcie prac w komisjach sejmowych, konfrontując zamierzenia i deklaracje z liczbami zawartymi w prezentowanych dokumentach.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełElżbietaRutkowska">Chciałabym zatrzymać uwagę obywateli posłów na kilku sprawach, w których postrzegam sprzeczności, które budzą moje wątpliwości, zaś do przedstawicieli Rządu chcę zaadresować pytania, na które sama, niestety, nie umiem znaleźć odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PosełElżbietaRutkowska">Po pierwsze — niewątpliwie pozytywne trendy w równoważeniu rynku oraz całej gospodarki są uwarunkowane zmianami proporcji rozwojowych, a także strukturą przemysłu. Jest to — chcę przypomnieć — dyrektywa VII Plenum Komitetu Centralnego. Zgodnie z tą uchwałą rozpatrujemy dziś między innymi rewizję NPSG.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PosełElżbietaRutkowska">Jeśli mówimy o zmianie struktury gospodarki, to powinna ona dotyczyć przede wszystkim ograniczenia inwestycji zwłaszcza w przemysłach ciężkich oraz wydatków obronnych w dochodzie narodowym podzielonym. Tymczasem nakłady na inwestycje zawarte w propozycji korekty wzrastają ogółem o pół biliona złotych. Dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PosełElżbietaRutkowska">Plan konsolidacji wykazuje, że nastąpi obniżenie udziału inwestycji centralnych z 11% w dotychczasowym NPSG, do 7,6% w korekcie, na korzyść inwestycji przedsiębiorstw. Jest to tendencja prawidłowa. Ale przesunięcie to odbywa się wraz ze zmniejszeniem inwestycji w przemyśle paliwowo-energetycznym i metalurgicznym zaledwie o 300 mld zł. Jest to chyba o wiele za mało, skoro wiemy, że właśnie te nieefektywne struktury przede wszystkim pchają gospodarkę ku nierównowadze i inflacji, z siłą bez porównania większą aniżeli najostrzej pomyślana operacja cenowo-dochodowa. Inwestycje w tych gałęziach, to jest paliwowo-energetycznej i metalurgicznej, w ostatnich latach pochłonęły aż 42% nakładów przeznaczonych na cały przemysł, zaś przemysły rynkowe — zaledwie 20%. Stąd właśnie wiele naszych kłopotów na rynku wewnętrznym. Dlaczego zatem korekta NPSG nie proponuje odwrócenia tych proporcji, a zaledwie nieznaczny retusz? Wygląda na to, że korektę NPSG przygotował poprzedni Rząd.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PosełElżbietaRutkowska">Kolejna biała plama, istotna dla zmian strukturalnych, dotyczy, jak już wspomniałam, ograniczenia wydatków z dochodu narodowego na cele obronne. Ustawa budżetowa wskazuje, że wydatki na obronność ograniczymy o 4%. Nie wyczytałam jednak w dokumentach, co to oznacza, w jakim zakresie przemysł ten przestawi się na produkcję nie tyle rynkową, a zaopatrzeniową dla innych przetwórczych przemysłów w najbliższych latach. Oczywiście w taki sposób, by nie osłabić naszego potencjału, a lepiej go wykorzystać również dla gospodarki. Z doniesień prasowych wynika, że dostarczy on produkcji rynkowej wartości 40 mld zł. Jakiego rodzaju produkcji? Dlaczego nie więcej? Sądzę, że w tej sali powinniśmy o tym wiedzieć. Częściowo zasygnalizował ten problem gen. Jaruzelski we wczorajszym wystąpieniu na X Plenum.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PosełElżbietaRutkowska">Następna sprawa dotyczy polityki cenowej, nie poziomu, ale sposobu kształtowania cen. Wreszcie Rząd deklaruje rzeczywiste usuwanie formuł kosztowych przez przechodzenie w pewnych dziedzinach na ceny transakcyjne, w innych przez wprowadzanie pułapów cenowych. Jak pamiętamy formuła kosztowa sama w sobie jest inflacjogenna i nie tworzy bodźców do obniżki zużycia surowców, materiałów, energii, bo przecież narzut zysku obejmuje wszystkie koszty.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#PosełElżbietaRutkowska">Przyjęta droga wydaje się zatem słuszna pod warunkiem, że pułapy cen będą traktowane jako rozwiązanie przejściowe, jako mniejsze zło do czasu, gdy zaistnieją warunki działania samoregulacyjnych mechanizmów podażowo-popytowych. Rozumiem, że te pułapy cenowe będą z samego założenia dla niektórych przedsiębiorstw znajdujących się w gorszych warunkach zbyt ostre i będą one musiały włożyć wiele inwencji, by sprostać wymaganiom, czasem potraktują to jako niesprawiedliwość społeczną. Jest to jednak niezbędny koszt reformy. Mam oczywiście nadzieję, że wyznaczenie pułapów cenowych będzie szło w parze z twardym finansowaniem w zakresie podatków i kredytów. Czy tak? Czym się będzie Rząd kierował, jakimi parametrami przy ustalaniu pułapów cenowych?</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PosełElżbietaRutkowska">Obywatele Posłowie! Na pełne uznanie zasługuje cały kierunek przyjęty przez Rząd, a obliczony na rozwijanie przedsiębiorczości każdej i wszędzie. Oznacza on tym samym równorzędne traktowanie wszystkich sektorów. Ale czy konsekwencją tego będzie także jednakowe obciążenie podatkowe? Bo, jak dotąd, było ono nierówne, na niekorzyść często przedsiębiorstw państwowych, zaś cały system podatkowy wymaga nowelizacji, stanowiąc barierę reform gospodarczych. Będziemy niecierpliwie oczekiwać tej nowelizacji. Mam nadzieję, że kierunek ten oznacza również zdecydowane odchodzenie od reglamentacji w sferze zaopatrzenia tak, by dostęp do tych dóbr był wynikiem ekonomicznych możliwości i uzasadnionych efektywnością potrzeb produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#PosełElżbietaRutkowska">Wreszcie model zarządzania gospodarką. Ekonomiści dawno już odkryli, że z efektywnościowego punktu widzenia dobrym systemem zarządzania może być tylko taki system, w którym podstawowe decyzje ekonomiczne zapadają tam, gdzie powstaje wartość dodatkowa, czyli w przedsiębiorstwie. To jest warunek sine qua non. Oznacza on, że Rząd musi maksymalnie odejść od paternalizmu w stosunku do uspołecznionych przedsiębiorstw, w tym także do przemysłu węglowego, przywracając np. kopalniom osobowość prawną, ze statusem użyteczności publicznej oraz z prawem do samodzielnego bilansowania. Rząd częściowo to deklaruje w planie konsolidacji, m.in. prezentując ideę utworzenia instytucji skarbu państwa. Zasługuje ona na poparcie, bowiem przez swój udział w majątku przedsiębiorstwa w formie funduszu założycielskiego pozostawia fabryce resztę do swobodnej dyspozycji. Spowoduje to zanik własności państwowej, czyli niczyjej, a będzie zaczynem powstania nowej formy własności — społecznej. Nigdzie jednak nie doczytałam się, w jakiej wysokości będą pobierane dywidendy. Czy branżowo zróżnicowane, czy też jednakowe dla wszystkich? Czy będzie to stanowić większe czy mniejsze niż dotychczas obciążenie podatkowe? Jak wpłyną one na dochody budżetowe? Chyba Minister Finansów przeprowadził w tym zakresie odpowiedni rachunek symulacyjny.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#PosełElżbietaRutkowska">Godne poparcia są wszystkie te zamierzenia, które określają w pełni uniezależnioną od Rządu pozycję Narodowego Banku Polskiego, swobodę wyboru banków przez klientów, zapowiedź dużej elastyczności, jeśli chodzi o czas i stopę procentową kredytów. Jest to wszystko bardzo interesujące. Musi nas natomiast niepokoić, i wymaga to wnikliwej analizy w komisjach sejmowych, ogromne zadłużenie budżetu państwa, duży udział w nim dotacji oraz zwiększający się poziom dochodu narodowego podzielonego, przeznaczony na obsługę zadłużenia zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#PosełElżbietaRutkowska">Dla sprzyjania proeksportowej działalności podmiotów gospodarczych Rząd proponuje utworzenie Funduszu Rozwoju Eksportu, zastępującego m.in. funkcjonujący dotychczas rachunek wyrównawczy w handlu zagranicznym. Chyba celowe jest takie ujęcie tej kwestii, ale mam pytanie szczegółowe w tym zakresie. Dlaczego dochody tego Funduszu nie obejmują również wpływów z cła wywozowego, tylko z przywozowego? Wydaje się zasadne ujęcie również cła z ewentualnie niekorzystnego eksportu, zapewniając tym samym możliwość interwencjonizmu państwowego w skrajnych dla gospodarki narodowej przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#PosełElżbietaRutkowska">I wreszcie ostatnie stwierdzenie, które niech jednocześnie będzie szczerym życzeniem pod adresem ambitnego Rządu. W dotychczasowej praktyce występowała wyraźna rozbieżność między deklaracjami a rzeczywistym działaniem, między słowami i czynami. Pośrednie ogniwa administracyjne i polityczne prowadziły partykularną politykę, a centrum ulegało naciskom różnego rodzaju lobby. Chcielibyśmy wierzyć, że praktyka taka, sytuacja taka należy już do przeszłości, zaś Rząd będzie ulegał jedynie radykalnym, ale proreformatorskim naciskom. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Lidia Kozicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełLidiaKozicka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! O powodzeniu rozwoju gospodarczego kraju zadecydują w przyszłości umiejętności kadr. Potrzebne jest więc nowoczesne kształcenie i właściwe zagospodarowanie umiejętności absolwentów szkół. To oni będą tworzyć postęp i urzeczywistniać rozwój społeczno-gospodarczy kraju. Aby to osiągnąć, potrzebna jest aktywna polityka edukacyjna, uwzględniająca potrzeby państwa oraz aspiracje edukacyjne społeczeństwa. Odnoszę się z szacunkiem do reformatorskich poczynań Rządu, rozumiem priorytety, ale uważam, że niedocenianie w pełni roli nauki i oświaty w procesie reform może okazać się zgubne.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełLidiaKozicka">Społeczeństwo z dużym niepokojem przyjęło fakt rezygnacji z priorytetu na rzecz edukacji. Ma to już swoje skutki w projekcie budżetu na 1989 r. Decyzję taką podejmujemy w chwili, kiedy sytuacja w oświacie określana jest jako dramatyczna. Wprawdzie tu i ówdzie słyszy się opinie, że wkrótce wyż demograficzny minie i sytuacja stanie się bardziej znośna, ale jest to pogląd nieuzasadniony. Falowanie demograficzne odbywa się wokół krzywej wznoszącej, a więc nie ma żadnej pewności, że wkrótce przyjdą okresy, w których liczba uczniów w szkołach będzie się zmniejszać. Skoro tak, systematycznie będą wzrastały zadania edukacyjne szkół. Tymczasem rok 1989 będzie trzecim z kolei, w którym udział oświaty w dochodzie narodowym podzielonym ukształtuje się poniżej 5%. Przypomnę, że docelowo w 1990 r. wysokość tych nakładów miała wynosić 7%. Za taką wielkością opowiedziały się partie polityczne i Sejm. Uważam, że wielkość środków, jakie zostały założone w projekcie CPR na 1989 r., nie zapewni możliwości finansowania w niezbędnym zakresie potrzeb w dziedzinie oświaty i wychowania w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełLidiaKozicka">Można też stwierdzić, że realizacja wielu zadań edukacyjnych, przyjętych w NPSG, jest realnie zagrożona. A oto kilka przykładów z zakresu realizacji zadań inwestycyjnych. Mimo stosunkowo wysokiego zaawansowania w latach 1986–1987 inwestycji przedszkolnych w stosunku do liczby miejsc planowanych w NPSG do uzyskania, występują realne zagrożenia wykonania tego planu. W 1987 r. rozpoczęto budowę obiektów przedszkolnych na ok. 12 tys. miejsc, wobec potrzeb — 77 tys. W I półroczu 1988 r. wykonano zaledwie niecałe 13% planu rocznego. W związku z tym liczba dzieci nie przyjętych do przedszkoli ze względu na brak miejsc ciągle wzrasta, narastają różnice w upowszechnianiu wychowania przedszkolnego w poszczególnych województwach. Nie ma postępu w upowszechnianiu tego wychowania na wsi.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PosełLidiaKozicka">Stan zaawansowania zadań inwestycyjnych w odniesieniu do szkół podstawowych również nie napawa optymizmem. Zdyscyplinowanie procesu inwestycyjnego w ostatnich 2 latach spowodowało, że w wielu województwach realizuje się tylko inwestycje kontynuowane, nie wprowadzając do planu nowych. Postępujący wzrost wartości kosztorysowych realizowanych zadań, a co za tym idzie — ciągły brak środków finansowych sprawia, że przedłużane są zaplanowane cykle inwestycyjne. Można więc przyjąć, że zadania CPR 1988 r. i 1989 r. nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, a wskaźnik zmianowości zamiast maleć z roku na rok będzie wzrastał. Dodam, że możliwości bezinwestycyjnego rozwiązywania tych nabrzmiałych problemów zostały już wyczerpane. W tej sytuacji Sejm powinien rozważyć, czy zaakceptować proponowaną zmianę w NPSG dotyczącą zmniejszenia współczynnika zmianowości z 1,17 do 1,16. Wydaje mi się, że jest to kolejna deklaracja bez pokrycia.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PosełLidiaKozicka">Wysoki Sejmie! Od lat mówi się o potrzebie budowania szkół i przedszkoli w ramach tzw. budownictwa towarzyszącego. Dopóki jednak efekty działania spółdzielni mieszkaniowych oceniać się będzie na podstawie liczby wybudowanych izb, dopóty nie będzie z ich strony zainteresowania budownictwem przedszkoli i szkół w nowych osiedlach. Uważam, że władze państwowe powinny uznać budownictwo przedszkoli i szkół podstawowych w nowych osiedlach za zadania pierwszoplanowe. W przeciwnym wypadku sytuacja będzie ulegać dalszemu pogarszaniu.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PosełLidiaKozicka">Obywatele Posłowie! Już dziś można powiedzieć, że wkrótce wystąpi poważna bariera dostępności dla młodzieży szkół ponadpodstawowych. Ustalenia Najwyższej Izby Kontroli wskazują na poważne zagrożenia w realizacji przedsięwzięć inwestycyjnych, służących wyrównywaniu stopnia dostępności do szkół ponadpodstawowych dla młodzieży z różnych środowisk. Na koniec 1987 r. zaawansowanie zadań w zakresie pozyskiwania pomieszczeń do nauki w szkolnictwie ponadpodstawowym wynosiło zaledwie 9,8% wielkości przyjętych w NPSG.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PosełLidiaKozicka">Od dwóch co najmniej lat maleje liczba czynnych internatów i burs, a jest to podstawowy miernik praktycznej dostępności szkół średnich dla dzieci wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PosełLidiaKozicka">Z dużymi trudnościami borykają się szkoły zawodowe. Większość z nich nie ma własnych warsztatów. Baza większości z nich nie gwarantuje właściwych warunków do realizacji praktycznej nauki zawodu, przede wszystkim ze względu na przestarzały konstrukcyjnie i wyeksploatowany park maszynowy. Większość maszyn i urządzeń, jakimi dysponują szkoły, jest eksploatowana powyżej 20 lat. Złośliwi twierdzą, że warsztaty szkolne — to w większości muzea techniki. W takich warsztatach nie ma mowy o realizacji nowych programów nauczania, tym bardziej, że do większości przedmiotów zawodowych brakuje również podręczników. W projekcie CPR na 1989 rok mówi się o pozyskiwaniu nowych miejsc do nauki, a milczy na temat bazy warsztatów szkolnych. Jaką więc kadrę otrzyma w najbliższym czasie nasza gospodarka narodowa? Czy będą to ludzie wnoszący rzeczywisty postęp?</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PosełLidiaKozicka">Wysoka Izbo! Inwestycje w dziale oświata i wychowanie finansowane są z budżetów terenowych, przy niewielkim wsparciu budżetu centralnego. Dość często spotyka się twierdzenie, że rady narodowe, gospodarujące swoimi budżetami, odpowiadają za stan oświaty. Tylko, że niestety, do chwili obecnej większość rad narodowych nie jest samodzielna finansowo. Powoduje to narastanie dysproporcji i zróżnicowań regionalno-środowiskowych. Inwestycje o charakterze oświatowym są sprawą ogólnonarodową i w ten sposób muszą być traktowane. Znacznego zwiększenia wymagają środki przeznaczane na remonty dla całego szkolnictwa. Jest to niezbędne dla zahamowania postępującej dekapitalizacji posiadanej bazy.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PosełLidiaKozicka">Obywatele Posłowie! Sytuacja gospodarcza zmusza nas do szukania oszczędności w każdej dziedzinie. Oszczędzania w oświacie, przy tak szczupłych nakładach, jest trudne, jednak możliwe. Jedną z form działań oszczędnościowych jest Narodowy Czyn Pomocy Szkole. W Polsce istnieje ponad 2 tys. społecznych komitetów, działa w nich przede wszystkim wielu mieszkańców wsi i małych miasteczek. Ich ofiarność zasługuje nie tylko na uznanie, ale także na wsparcie środkami państwowymi. Tymczasem wielkość środków na wspieranie czynów społecznych zaplanowanych w CPR jest bardzo niewielka. Istnieją również innego rodzaju przeszkody hamujące społeczne inicjatywy. Takim hamulcem jest przepis, według którego przekazywane na cele społeczne sumy, mogą pochodzić wyłącznie z zysku do podziału po opodatkowaniu. Powoduje to, że przedsiębiorstwa nie są w żadnym stopniu zainteresowane tymi świadczeniami. Problem źródeł finansowania czynów społecznych jest uwzględniony w pracach nad nowym systemem podatkowym. Mam nadzieję, że przyjęte rozwiązania zgodne będą z oczekiwaniami społecznymi.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PosełLidiaKozicka">Drugim czynnikiem hamującym społeczne inicjatywy jest sprawa wykorzystania przy realizacji czynów tzw. dokumentacji typowej. Okazuje się, że w praktyce terenowej nie jest to proste, ponieważ biura projektowe nie są tym zainteresowane. Wolą projekty indywidualne, których cena aktualnie dochodzi do 40 mln. zł. Jest to prawdziwy „kaganiec” dla działaczy społeczników. Takim praktykom należy kategorycznie przeciwdziałać.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PosełLidiaKozicka">Wysoki Sejmie! O warunkach socjalnych szkół decydują tzw. wydatki bieżące. Obserwujemy ostatnio bardzo szybki wzrost tych wydatków ze względu na bezustanny ruch cen. Centralny Plan Roczny na 1989 rok zakłada pełne zrefundowanie dotychczasowych, tegorocznych zmian cen urzędowych. Muszę jednak stwierdzić, że w ostatnich latach praktycznie nie funkcjonował system pokrywania skutków zmian cen urzędowych. Ministerstwo Finansów z dużym opóźnieniem podejmowało działania w zakresie określania zasad i mechanizmów wyrównywania skutków zmian cen. Taka praktyka powodowała znaczne utrudnienia w racjonalnym planowaniu wydatków. Rozwiązania wymaga również sprawa wyrównywania skutków wzrostu cen umownych.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PosełLidiaKozicka">Konieczne jest podjęcie decyzji o systemie waloryzowania wydatków budżetowych w oświacie. W przeciwnym razie pogorszą się warunki techniczne, sanitarno-higieniczne wielu szkół, nie uzyskamy postępu w organizacji dowozu, żywienia i dożywiania.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PosełLidiaKozicka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiłam w sposób skrótowy, fragmentaryczny i uproszczony niektóre zagrożenia w realizacji NPSG w zakresie oświaty i wychowania. W czerwcu br. sejmowa Komisja Edukacji Narodowej określiła stan, w jakim znalazła się oświata i wychowanie, jako stan trwania bez większych perspektyw. Dziś, oceniając projekt CPR na rok 1989, można przewidywać, że stan ten przerodzi się w regres. Czy można na to pozwolić? Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełSylwesterZawadzki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Uważam, że silną stroną przedłożonego przez Rząd planu konsolidacji jest niewątpliwie rozmach w realizacji podstawowych celów reformy gospodarczej przez stworzenie warunków sprzyjających rozwojowi przedsiębiorczości i aktywności gospodarczej. Obywatel wicepremier Sekuła wskazywał na negatywne, jak i pozytywne uwarunkowania, z którymi przyjdzie ten program realizować. Wydaje mi się, że do pozytywnych uwarunkowań należy niewątpliwie zaliczyć działania w kierunku pogłębienia reformy gospodarczej z reformą polityczną, jaką stanowi kurs na wypracowanie i realizowanie nowego modelu przewodniej roli partii. Jest to sprawa odejścia od partii jako nad urzędu, do partii — jako przede wszystkim siły politycznej i ideologicznej. Tego rodzaju zmiana będzie należała niewątpliwie do najważniejszych zmian ustrojowych, które decydują o dalszym rozwoju demokracji socjalistycznej jak również będą działały na rzecz zwiększenia efektywności gospodarki narodowej. Rozgraniczenie funkcji partii i państwa, partii i państwa a gospodarki stwarza niewątpliwie nowe uwarunkowania, które powinny sprzyjać rozwojowi gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełSylwesterZawadzki">Nowy okres, w którym plan konsolidacyjny będzie wdrażany, powinien się cechować również zintensyfikowaniem działań zmierzających do aktywizacji społecznej, politycznej i gospodarczej całego społeczeństwa. Sądzę, że powinien on sprzyjać działaniom na rzecz rozwijania porozumienia narodowego w warunkach występowania form pluralizmu socjalistycznego oraz uzyskiwania większych możliwości działania przez konstruktywną opozycję. Wszystkie te działania nie będą jednak trafiały w sedno, jeśli nie będą łączyć się z proprodukcyjnym kierunkiem reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełSylwesterZawadzki">W tym kontekście trzeba stwierdzić, że dotychczasowa polityka podatkowa była piętą achillesową reformy i bez zmian polityki podatkowej celów proprodukcyjnych proefektywnościowych nie da się osiągnąć, a przede wszystkim nie będzie się ich osiągać w sektorze socjalistycznym, który jest podstawowym sektorem naszej gospodarki. Nie można dopuścić do tego, aby najlepsi pracownicy opuszczali ten sektor, powodując obniżenie zmianowości oraz obniżenie produkcji w tym sektorze, osłabienie w każdym razie działań na rzecz wzrostu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PosełSylwesterZawadzki">Dlatego też jeśli spojrzeć na przedłożony plan, to moją obawę co do braku zasadniczej zmiany w dziedzinie polityki podatkowej pogłębia fakt, że spośród trzech wariantów nowego podatku, które zostały przedstawione w miejsce dotychczasowego ppww, Rząd proponuje wybór wariantu, którego wadą jest — jak stwierdza się na stronie 18 przedłożonego dokumentu — brak uzależnienia wzrostu wynagrodzeń od wzrostu produkcji. Jeśli zgodzić się na tego rodzaju założenie, to oznacza to przedłużanie dotychczasowego stanu, w którym po prostu ci, którzy wydajniej pracują, którzy osiągają lepsze wyniki produkcyjne, są gorzej traktowani niż ci, którzy uzyskają wyższy zysk w drodze podnoszenia cen i innych sposobów nadużywania prawa. Jeśli weźmiemy do tego pod uwagę poruszoną w dyskusji kwestię braku jasności co do wysokości dywidend, to można mieć wątpliwości, czy założenia motywacyjne nieodzowne dla rozwoju produkcji w sektorze socjalistycznym zostały w przedłożonym projekcie zaakceptowane. Dlatego też musi dziwić fakt popierania działań prowadzących w konsekwencji do pogłębienia inflacji, gdy jednocześnie stwierdza się w planie konsolidacji, że: „zostaną zniesione bariery i ograniczenia we wprowadzaniu nowatorskich form organizacji pracy zgodnie z potrzebami zakładów pracy, jak brygadowe systemy pracy, grupy partnerskie”. Podobnie tezy na X Plenum Komitetu Centralnego PZPR, stanowiące programowe ujęcie założeń polskiej drogi do socjalizmu, zajmują w kwestii rozwoju nowatorskich form organizacji pracy jednoznaczne stanowisko. Moje zarzuty spotykały się często z kontrargumentem, iż na pierwszym planie stoi zrównoważenie budżetu. Nigdy nie bagatelizowałem tej sprawy. Mam jednak do tej sprawy, zwłaszcza w warunkach tak poważnego deficytu budżetowego, inne podejście, akcentujące rolę motywacyjną podatków, polegającą na wykorzystywaniu ich dla przyspieszania wzrostu produkcji, wykorzystania istniejących rezerw. Wydaje mi się, że istnieje możliwość — i upewnił mnie co do tego wywiad prof. Baki — rozwiązywania sprzeczności między postulatem zrównoważenia budżetu i jednoczesnego zmniejszenia stopnia opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PosełSylwesterZawadzki">Dla dalszego wychodzenia z kryzysu jest to kwestia znalezienia właściwych proporcji. Bez rozwiązania tego problemu o centralnym znaczeniu wszelkie inicjatywy zmierzające do wzrostu produkcji, będą napotykały bariery. Chciałbym w związku z tym z uznaniem podkreślić fakt, powołania Społecznego Przedstawicielstwa Grup Partnerskich, które ma działać przy Radzie Krajowej Robotniczych Stowarzyszeń Twórców Kultury. Fakt ten świadczy, że sami robotnicy zaczynają przejmować najbardziej ich obchodzące sprawy w swoje ręce. W toku debat sejmowych powinniśmy zrobić wszystko, aby przyszłe rozwiązania podatkowe nie stanowiły jak dotychczas bariery dla systemu organizacyjnego, który jak żaden inny pozwala łączyć efektywność działalności przedsiębiorstwa z pogłębianiem samorządności pracowniczej.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PosełSylwesterZawadzki">Drugi temat, który chciałbym poruszyć łączy się z przełamywaniem barier prawnych. Ja, jak obywatele posłowie znają moje wypowiedzi, byłem niejednokrotnie ostrym krytykiem istniejącego stanu prawa. Tym bardziej chciałbym z satysfakcją podkreślić korzystne zmiany, które w tym zakresie ostatnio następują. Wiążą się one między innymi z uchyleniem przez Sejm w dniu 10 listopada dekretu, który obowiązywał od roku 1952 i który dotyczył gospodarowania artykułami obrotu towarowego i zaopatrzenia. Przyniosłem ze sobą wypis komputerowy, zawierający wykaz aktów resortowych, które zostały dzięki tej ustawie uchylone. Spośród 440 aktów wykonawczych — zostało uchylonych 220 w okresie od 1952 do 1988. Pozostało jeszcze 220, które uchyliła ustawa z 10 listopada. W ten sposób cały pakiet 440 przepisów resortowych przestał hamować reformę gospodarczą. Świadczy to o poważnej robocie, która została wykonana przez Rząd, a ostatecznie przez Sejm, w celu oczyszczenia naszego systemu prawa od przepisów zbędnych i hamujących reformę gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PosełSylwesterZawadzki">Chciałbym jednocześnie zwrócić uwagę na przeprowadzoną przez resortowe służby legislacyjne, pracę porządkującą, której rezultatem jest uchylenie 3586 aktów normatywnych. Oznacza to, że z 7163 aktów resortowych, które obowiązywały w ubiegłym roku, pozostało na koniec bieżącego roku 3577 aktów. Jest to niewątpliwie bardzo poważny postęp. Oczywiście jesteśmy jeszcze dalecy od pełnego uporządkowania prawa resortowego. Sądzę, że obecnie coraz większego znaczenia nabiera nie tyle problematyka ilościowa, chociaż i w tej dziedzinie jest nadal wiele do zrobienia. Wystarczy powiedzieć, że ponad 900 aktów normatywnych pochodzi jeszcze z okresu sprzed 1982 roku, a więc przed wejściem w życie reformy gospodarczej. Również poważne możliwości występują jeszcze w aktach niepublikowanych, gdzie można w rezultacie skomasowania poważnej ilości decyzji dojść do aktów normatywnych regulujących strukturę poszczególnych organów.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PosełSylwesterZawadzki">Mówiąc o sprawach jakościowych mam na myśli kwestię przezwyciężania utrwalonej w przepisach resortowych nadmiernej centralizacji, jak również przeciwstawianie się przepisom regulującym w sposób nadmiernie szczegółowy określone zagadnienia bądź wymagających nadmiernej ilości uzgodnień. Sądzę, że poważną pomoc w uporządkowaniu prawa gospodarczego, zlikwidowania występujących jeszcze niespójności, mogłoby stanowić przyspieszenie prac nad ustawą o tworzeniu prawa, wprowadzenie sądownictwa gospodarczego (którego orzecznictwo odgrywałoby w tym zakresie poważną rolę) oraz nowe ujęcie konstytucyjne systemu źródeł prawa. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Stanisława Giecewicz-Pilarska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełStanisławaGiecewiczPilarska">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Projekt uchwały w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1989 r. przedłożony Wysokiej Izbie wśród innych niezwykle ważnych dokumentów w zasadzie nie wzbudza większego zainteresowania posłów. Może dlatego, że w gruncie rzeczy proponowany fundusz niczego nie rewolucjonizuje, niczego w sferze kultury w sposób istotny nie zmienia, a pozostawiając dotychczasowy centralny mecenat finansowy, niejako uspokaja bądź co bądź nie tak bardzo spokojną sferę. Funkcjonujący od 5 lat Fundusz Rozwoju Kultury sprawdził się jako rozwiązane słuszne, jednakże wielkość środków i źródeł tworzących dochody funduszu i jego zasobność jest ciągle niewystarczająca w porównaniu z ogromnymi potrzebami kultury. Postulowany co roku przez sejmową Komisję Kultury, także z tej trybuny sejmowej, 15% odpis z funduszu płac, jak i domaganie się tylko 2% udziału funduszu w budżecie państwa pozostaje ciągle jeszcze odległą perspektywą. Fundusz kultury na przyszły rok zamyka się po stronie wydatków kwotą ponad 236 miliardów złotych. Jest to kwota co prawda wyższa od przewidywanego wykonania funduszu w 1988 r., o ponad 62%, lecz udział jej w budżecie państwa wynosi 1,3% i niestety nadal maleje.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PosełStanisławaGiecewiczPilarska">Podział środków na jednostki planu terenowego 147 mld — wzrost o 40% i plan centralny 54 mld — wzrost o 39%, wydaje się uzasadniony nie tylko w świetle bezpośrednio zgłaszanych przez wojewodów potrzeb, lecz także w świetle dotychczasowych zasad przyznawania wysokości dotacji. Rzecz jednak w tym, by przyznane środki były wykorzystywane zgodnie z zasadami ekonomicznymi, by gospodarzono nimi oszczędnie i sensownie. Zachowaną w budżecie rezerwę do dyspozycji Ministra Kultury ponad 30 mld zł i dodatkowo kwotę nierozdzieloną — ponad 22 mld, słusznie przeznacza się na sprawowanie państwowego mecenatu i na bieżące wydatki planu centralnego i terenowego związane ze wzrostem kosztów utrzymania placówek i regulacją płac pracowników kultury.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PosełStanisławaGiecewiczPilarska">Biorąc pod uwagę sytuację niektórych jednostek budżetowych, wnioskuję, by placówki te, pozostające całkowicie na budżecie państwa, jak biblioteki, muzea i inne placówki, gdzie jest trudniej o dodatkowe środki z działalności własnej, miały zagwarantowane ze strony państwa pełne pokrycie ich potrzeb — na utrzymanie i działalność.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PosełStanisławaGiecewiczPilarska">Przy uchwalaniu budżetu na kulturę trzeba pamiętać, że państwowy system upowszechniania kultury pociąga za sobą kosztowną profesjonalizację działalności oraz olbrzymie wydatki związane z organizacją, zarządzaniem i utrzymywaniem placówek i instytucji kulturalnych. Dla przykładu, na podstawie danych pochodzących z informacji o stanie państwa przedłożonej przez pana Premiera mamy w Polsce około 30 tys. różnego rodzaju profesjonalnych instytucji i placówek kultury, w tym ponad 10 tys. bibliotek publicznych, 16 tys. różnego rodzaju domów kultury, klubów, świetlic, 94 teatry, 25 oper i operetek, 30 filharmonii i orkiestr symfonicznych, ponad 2 tys. kin. Dane te nie obrazują jeszcze całości materialnego stanu kultury w Polsce, ale wymienione placówki pozostają niejako w organicznym związku z Funduszem, są z tego źródła utrzymywane. Proponowany ponad 200-miliardowy fundusz przy galopującej inflacji może na przyszły rok zagwarantować jedynie mierne funkcjonowanie podstawowych jednostek kultury, a rozdrabnianie i tak niewielkich środków nie usunie zaniedbań i nie zmieni oblicza kultury naszych wsi, małych miast, miasteczek, gdzie szara bieda często zabytkowych domów, rynków, parków, placów zabaw, dopomina się o pierwszą kolejność zadbania i czeka na środki. Dokonywanie wyborów i podejmowanie przez lokalne władze decyzji na co przeznaczyć pieniądze — zaznaczać się powinno w chwili obecnej bardziej niż kiedykolwiek.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PosełStanisławaGiecewiczPilarska">W świetle wewnętrznej struktury Funduszu refleksję krytyczną budzą relacje wynikające z wielkości środków proponowanych przez Ministerstwo na poszczególne rodzaje instytucji kulturalnych, jednakże siłą faktu, ich ilościowy stan determinuje działanie resortu i niejako obezwładnia państwowy mecenat i cele polityki kulturalnej, wykraczające przecież daleko poza utrzymanie istniejącego stanu. Organizacyjny model kultury w Polsce, utrwalający centralne planowanie silnie zakorzenił się przez czterdzieści lat i stanowi już mocno spetryfikowany system. Lecz nie wdając się w spory modelowe, bo to nie okazja po temu, a ponadto łatwiej, jak mówią, burzyć, lecz znacznie trudniej budować — i jest to święta racja — trzeba jednak widzieć konieczność pilnych przemian w kulturze w tym zakresie. Zachowując realny dorobek istniejącego systemu organizacji kultury, czynić należy wszystko, by ufając ludziom, a nie instytucjom, otworzyć możliwość nieskrępowanej szerokiej partycypacji społecznej w dążeniu do głębokich przemian. jakie w kulturze polskiej powinny zaistnieć; m.in, chodzi tu o kulturowo-cywilizacyjny wymiar polityki kulturalnej, bardzo akcentowany od kilku lat w programie Stronnictwa Demokratycznego, co znalazło także swój wyraz w tezach na XIV Kongres.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PosełStanisławaGiecewiczPilarska">Obywatele Posłowie! Obraz codziennego życia polskiego społeczeństwa, jaki dobrze znamy i jaki wynika także z informacji o stanie państwa, w której m.in. czytamy, że około 35% ogółu ludności kraju w 1984 r. zamieszkiwało mieszkania przeludnione, ponad 7,5 mln osób nie posiadało wodociągu w mieszkaniach, a ponad 12 mln osób nie posiadało sanitariatów — nie zmienił się ten obraz w sposób istotny i dziś.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PosełStanisławaGiecewiczPilarska">Jak zatem, w świetle tych elementarnych warunków życia społeczeństwa, w świetle niskiego standardu materialnego i cywilizacyjnego, interpretować eksponowane hasło o wyrównywaniu dysproporcji kulturalnych czy dysproporcji w dostępie do kultury? Dysproporcji pomiędzy czym i czym, pomiędzy kim i kim? Jest to hasło na ile nośne, na tyle wciąż nierealne. Zwłaszcza, gdy spojrzymy na stan i potrzeby nauki, szkolnictwa wyższego, oświaty, ochrony zdrowia, ochrony środowiska. Wszystkie te sfery wymagają działań nadzwyczajnych. One przecież współtworzą osobowość człowieka, również warunki godziwego jego życia i rozwoju kulturalnego i duchowego.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PosełStanisławaGiecewiczPilarska">Rozpatrując zatem cele kultury, nie można ich wyodrębniać z szerokiego kontekstu problemów gospodarczych, społecznych i cywilizacyjnych, uwarunkowań każdej polskiej rodziny, każdej twórczej jednostki. Budżet państwa jest instrumentem polityki tak społecznej, jak i kulturalnej. Warunkiem zaś każdych przemian jest uczestniczenie w nich społeczeństwa. Rolą państwa — tworzyć po temu możliwości, warunki i szanse. Niewątpliwie znacznym krokiem ku przemianom będzie ustawa o stowarzyszeniach. Trzeba ją jak najszybciej ostatecznie sprecyzować i uchwalić.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PosełStanisławaGiecewiczPilarska">Dwie ustawy gospodarcze dziś uchwalane, jak i program konsolidacji gospodarki niosą kulturze szanse, ale także i zagrożenie. Samodzielność rad narodowych i zapowiadana ustawa o własności komunalnej, należy sądzić, że zmienią one zasadniczo możliwość działania lokalnej władzy i środowiska, stworzą także warunki dla społecznego mecenatu nad kulturą ze strony podmiotów gospodarczych, a do takiego mecenatu zachęcać powinny nowe rozstrzygnięcia ekonomiczno-finansowe.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#PosełStanisławaGiecewiczPilarska">Przedstawiając Wysokiej Izbie te w gruncie rzeczy ogólne zasady i warunki rozwoju kulturalnego kraju w świetle przedłożonego dziś budżetu, pragnę dołączyć się do tych głosów, które z trybuny sejmowej dopominają się o szerokie ujmowanie koncepcji kultury narodowej w kontekście uwarunkowań gospodarczych, społecznych, w kontekście narodowej tradycji i historycznej obyczajowości polskiej. Natomiast wysokość nakładów na kulturalny rozwój kraju — to nie tylko sprawa budżetu państwa, to również sprawa funkcjonowania wszystkich możliwych budżetów, fundacji i mecenatów. Jesteśmy wszyscy tego świadomi, jak dalece ogranicza swój rozwój piśmiennictwa, literatury, sytuacja książki w Polsce, stan przemysłu poligraficznego i jego nieudolność produkcyjna. Poprawki do NPSG niewiele tę sytuację zmieniają. Program rozwoju polskiej poligrafii nie zaakcentowany został wyraziście w NPSG, gdyż na 112 inwestycji rozpoczętych do 1988 r. jedynie 4 zadania inwestycyjne dotyczą kultury, a to: od wielu lat oczekiwany kombinat celulozowo-papierniczy w Kwidzyniu, Zakłady Płyt i Kaset „Polskie Nagrania” w Warszawie i Zakłady Graficzne w Gdańsku. Jedno zadanie na 42 do rozpoczęcia w latach 1989–1990 — są to Zakłady Graficzne im. Kasprzaka w Poznaniu. To tylko tyle. A potrzeby, jak wiemy, są ogromne, związane także z promocją kultury polskiej za granicą. Fundusz Rozwoju Kultury przeznaczył na ten cel wielkie środki. Udział Polski w Światowej Dekadzie Rozwoju Kulturalnego, to także promocja kultury polskiej, tak za granicą jak i w kraju. Program udziału Polski w dekadzie kultury kończącej wiek XX może przecież stanowić wyzwanie dla młodego pokolenia i kultury XXI w. Światowa Dekada Rozwoju Kulturalnego, ogłoszona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych została proklamowana i zaproponowana przez państwa członkowskie UNESCO na lata 1988–1997. Jest ona dobrą sposobnością, by w polityce kulturalnej naszego kraju, a w związku z tym i w strukturze wydatków na kulturę zaznaczyła się wyraziście hierarchia ważności potrzeb, spraw i problemów kultury polskiej. Dziękuję uprzejmie za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Kazimierz Paszek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełKazimierzPaszek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dwa źródła są przyczyną mego wystąpienia. Pierwsze źródło to Plan Konsolidacji Gospodarki Narodowej w latach 1989–1990. Drugie — dorobek sesji poselskiej, z udziałem reprezentatywnych przedstawicieli podmiotów społeczno-gospodarczych i ekspertów przedmiotu, na temat systemu podatkowego oraz kierunków jego zmian.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełKazimierzPaszek">Krótka informacja o drugim źródle, to jest o sesji, której dorobek może stać się znaczącym wkładem posłów w żywotność i skuteczność gospodarczą planu konsolidacji. Inicjatorem tej sesji, która odbyła się w dniach 2–3 grudnia był Klub Poselski PZPR, a zadania organizacyjne spełniły prezydia sejmowych Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych, które powołały 14 posłów do specjalnej roboczej podkomisji. Podkomisja ponad rok pracowała w czterech zespołach tematycznych, obejmujących równoprawnie wszystkie sektory gospodarcze. Przygotowały one materiały syntezujące opinie ponad stu podmiotów i organizacji gospodarczych oraz ekspertów i Rady Społeczno-Gospodarczej. Materiały te zebrane w całość pod nazwą „Analiza i synteza opinii środowisk naukowych i społeczno-gospodarczych o funkcjonowaniu aktualnego systemu podatkowego oraz kierunków jego doskonalenia” stały się przedmiotem prac sesji.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PosełKazimierzPaszek">Jesteśmy już przyzwyczajeni, że każdy narzeka na swój sposób, ale w przypadku sesji dominowała rzeczowość, zatroskanie o losy naszej gospodarki, a także mądre propozycje wynikające ze znajomości rzeczy. Formułowano krytyczne oceny zgodne z rzeczywistym stanem naszej gospodarki, ale nie tragiczne i nie fatalistyczne, z nadzieją, że szansa być może ostatnia dana przez Sejm obecnemu Rządowi nie będzie zmarnowana.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PosełKazimierzPaszek">Rząd w planie konsolidacji stwierdza, że jego realizacja „powinna przyczynić się do poprawy warunków życia w najbliższych dwóch latach i to w zaopatrzeniu rynku, w sferze usług i dochodowo-cenowej”. A my przypominamy z obowiązku poselskiego i praktyki minionego okresu, że konsumpcja odroczona była konsumpcją nie zrealizowaną, a obecnie wyraźnie występują procesy ostrych zróżnicowań społecznych. Wyrzeczenia obejmują tylko część ludności i stać się mogą dla niej chroniczne. Dla tej części ludności stwierdzenie rządowe możliwości poprawy bytu w ciągu dwóch lat ma znaczenie podstawowe, ale również dla Rządu, który spełnieniem tej obietnicy może uzyskać kredyt zaufania społecznego, a dzięki temu możliwość podejmowania skutecznych działań na rzecz strategicznych celów planu konsolidacji. Do nich zalicza się również ujęty w planie konsolidacji system podatkowy, dlatego pragnę przedstawić Wysokiemu Sejmowi niektóre najistotniejsze racje i wnioski z sesji, które mogą pomieścić się w systemie gospodarczego i reformowanego myślenia odpowiedzialnych za losy planu konsolidacji, a czas szybko zweryfikuje nasze oceny i propozycje.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PosełKazimierzPaszek">Najogólniejsza opinia o dotychczasowej polityce podatkowej wyraża przekonanie, że jej funkcja fiskalna zdominowała funkcję symulacyjną we wszystkich sektorach, co ogranicza, a w niektórych przypadkach wręcz dławi rozwojową działalność gospodarczą. Ta polityka w drugim etapie reformy jest wsteczna, wyznacza optimum produkcji przedsiębiorstwa znacznie poniżej jego możliwości, nie pobudza zakładów do wytwarzania możliwie najwięcej i najlepiej.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PosełKazimierzPaszek">Obecny system podatkowy wymusza z przedsiębiorstw po kilka milionów złotych, a powoduje straty większe niż pobrany podatek, niszczy motywacje produkcyjne. Źródła takiego stanu rzeczy upatruje się między innymi w deficycie budżetowym, powiększającym się na skutek rozdętych dotacji i wielu nie trafionych inwestycji. Aby ten deficyt zmniejszyć, trzeba zwiększać dochody, to znaczy podatki, które stanowią ponad 80% wpływów od gospodarki uspołecznionej do budżetu państwa, a w tym podatek obrotowy — ponad 30%. Wysokość opodatkowania w różnych formach dochodów przedsiębiorstw jest w Polsce jedna z wyższych w świecie.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PosełKazimierzPaszek">W naszej gospodarce również obywatele płacą olbrzymie podatki, tyle, że o tym nie wiedzą. Płacą około 20% płacy przekazywanej przez zakład do budżetu, ale płacą też ruchomy, niezwykle wysoki podatek, którego skala nie zależy od tego ile zarabiają, tylko od tego, co kupują. Tym podatkiem jest podatek obrotowy dopisywany do wielu dóbr i towarów, który stał się pośrednim podatkiem obywateli kupujących.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PosełKazimierzPaszek">Zwrócę uwagę Wysokiego Sejmu na trzy paradoksalne elementy omawianego systemu podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PosełKazimierzPaszek">Pierwszy — obciążony dotacjami budżet państwa, który nie może podołać wydatkom.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#PosełKazimierzPaszek">Drugi — obciążone podatkami przedsiębiorstwa dotowane przez ten budżet nie mogą na siebie zapracować i forsują wysokie ceny.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#PosełKazimierzPaszek">I trzeci — kupujący obywatele obciążeni wysokimi cenami towarów, w których mieszczą się pośrednie podatki.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#PosełKazimierzPaszek">Co się łączy z tym układem?</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#PosełKazimierzPaszek">Po pierwsze — obieg potężnego strumienia pieniędzy, bez pobudzania motywacji dobrej roboty.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#PosełKazimierzPaszek">Po drugie — centralizacja władzy gospodarczej w administracji, a nie w podmiotach gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#PosełKazimierzPaszek">I po trzecie — zawieszenie lub ograniczenie obywatelskiej aktywności zawodowej i społecznej, co wpływa na zmniejszanie dostaw towarów na rynek i ich jakość.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#PosełKazimierzPaszek">Nie doszukuję się tutaj ciągu przyczyn i skutków, ponieważ działa to wszystko na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Raczej należałoby postawić pytanie, co pierwotne, a co wtórne, jakie nauki wyciągać po szkodzie. Wniosek ogólny i nakaz. Co na głowie — postawić na nogach. Z tym wiąże się kolejne pytanie: co może uruchomić siły zdolne do zlikwidowania tej nienormalności, zamiany systemu paradoksów na rzeczywisty i oczekiwany ład ekonomiczny. W moim 75-procentowym przekonaniu tą siłą sprawczą, mimo kontrowersyjnych zamierzeń, takich jak na przykład zastąpienie systemu nakazowo-rozdzielczego systemem przetargowo-uznaniowym, może być plan konsolidacji.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#PosełKazimierzPaszek">Na pierwszy rzut oka, optymizm zawarty w tym planie zderza się z proponowanym potężnym deficytem budżetowym. Można przyjąć taki punkt widzenia i rozumienia Rządu, konieczności tego deficytu w logice planu konsolidacji.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#PosełKazimierzPaszek">Założone ograniczenie tempa wzrostu cen w planie konsolidacji zmniejszy dochody budżetu, ale nie zmniejszy wydatków, które jeszcze przez pewien czas muszą stymulować krytykowane przez nas procesy gospodarcze. I to było powodem, że sesja podatkowa nie proponowała od zaraz nowego systemu podatkowego, natomiast podpowiadała etapowe jego wprowadzenie w odpowiednio krótkim czasie.</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#PosełKazimierzPaszek">W dającej się przewidzieć przyszłości, dwóch lat według Rządu, ma nastąpić poprawa sytuacji społeczno-gospodarczej, a w pierwszej fazie tego przedsięwzięcia taktycznie, ale niebezpiecznie zakłada się wspominany już deficyt budżetowy, jako jeden ze składników planowanego powodzenia i radykalizmu postępowania gospodarczego. Nie uspokaja rozległość tego deficytu. Jeśli jednak uznamy plan konsolidacji, mimo jego wad, za program nadziei, to musimy się zgodzić na jego warunki, które z upływem czasu mogą i chyba będą doskonalone, a niektóre wymieniane na lepsze jako składniki zamienne.</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#PosełKazimierzPaszek">Działamy w ujemnym bilansie czasu, to znaczy na wczoraj, a dodatkowa strata czasu przeznaczona na ewentualne odroczenie planu konsolidacji spowodować może ograniczenie nowej doktryny gospodarczej. W ostatnim przypadku (odroczenie) może zaistnieć sytuacja, w której to, co zaczyna stawać na nogach, stanie z powrotem na głowie, to znaczy uruchomimy procesy wsteczne. Każdy dokument powinien i może być krytykowany, ale nam już nie staje czasu na oczekiwanie czegoś nadzwyczajnego. Plan konsolidacji musi wywołać wiry społeczno-gospodarcze, aby odcedzić męty.</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#PosełKazimierzPaszek">Przed Sejmem są spiętrzone zadania legislacyjne, które są warunkiem koniecznym powodzenia planu konsolidacji. Występuje tu również czynnik czasu, wymuszający odpowiednią organizację pracy Sejmu dla wykorzystania obiektywnych możliwości posłów na rzecz terminowego przygotowania projektów ustaw i ich jakości.</u>
          <u xml:id="u-29.21" who="#PosełKazimierzPaszek">Prostą i naturalną konsekwencją przyjęcia przez Sejm nowych ustaw musi być poszerzanie funkcji kontrolnych Sejmu i jego organów i to w krótszych przedziałach czasu. Plan konsolidacji gospodarki narodowej ma szansę powodzenia, jeżeli cały powołany przez niego układ wykonawczy będzie zmierzał do wytyczonego celu i pozyska społeczne wsparcie jako efekt widocznej poprawy bytu w ciągu zapowiadanych 2 lat.</u>
          <u xml:id="u-29.22" who="#PosełKazimierzPaszek">Nie Żyjemy na kuli ziemskiej w obozie przejściowym, ale w miejscu przez historię wyznaczonym. O to miejsce ze wszystkich sił zadbać musimy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-29.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Obecnie proszę o odczytanie komunikatu sekretarza posła Helenę Chodkowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#SekretarzposełHelenaChodkowska">Obywatele Posłowie! W dniu dzisiejszym, bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu, odbędą się:</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#SekretarzposełHelenaChodkowska">— wspólne posiedzenie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Nadzwyczajnej do kontroli wdrażania reformy gospodarczej — w sali nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej;</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#SekretarzposełHelenaChodkowska">— posiedzenie Zespołu Poselskiego ds. Polonii — sala nr 101 im. Ignacego Daszyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Zarządzam przerwę w obradach do godz. 15.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min. 05 do godz. 15 min. 05)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Kontynuujemy łączną dyskusję nad projektami: Planu Konsolidacji Gospodarki Narodowej; zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym; budżetu i planów finansowych na 1989 rok oraz projektami ustaw o Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, o Funduszu Rozwoju Eksportu, Prawo bankowe oraz o Narodowym Banku Polskim.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Danuta Kubik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełDanutaKubik">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Nawiązując do przedłożonych materiałów na dzisiejsze posiedzenie Sejmu, chciałam ograniczyć swoje wystąpienie do sprawy rozwoju usług handlowych i przetwórstwa na terenach wiejskich. Problemy te ściśle związane są z realizacją założeń w polityce gospodarczej państwa, przewidującej priorytetowy rozwój rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Uchwalenie dzisiaj przez Sejm ustawy o działalności gospodarczej zapewniającej równouprawnienie wszystkich podmiotów gospodarczych i stopniowe znoszenie monopoli w skupie i przetwórstwie rolnym, stwarza perspektywę rozwijania w tym zakresie inicjatywy i przedsiębiorczości. Problematyka ta jest przedmiotem szczególnego zainteresowania Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Wyrazem tego było m.in. wspólne posiedzenie prezydiów NK ZSL i CK SD w roku ubiegłym, oceniające działalność drobnej wytwórczości i usług na rzecz rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Stwierdzono, że dotychczasowe działania nie wywołały zadowalającego rozwoju tej działalności, a jedynie pozwoliły na zahamowanie tendencji spadkowych. Najwyższy regres nadal występuje w usługach przemysłowych i budowlanych. Większość problemów wymagających rozwiązania, zawartych w uchwale tych obydwóch instancji, została uwzględniona w projekcie ustawy o działalności gospodarczej. Niemniej jednak system finansowy i podatkowy nie został jeszcze dostosowany do tych nowych rozwiązań organizacyjnych. Wiadomo, że bez jasnej i stabilnej polityki w tym zakresie nie będzie można wzbudzić szerszego zainteresowania tą działalnością. Konieczne stanie się przyspieszenie prac nad kompleksowym uregulowaniem systemu finansowego i podatkowego w odniesieniu do wszystkich podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PosełDanutaKubik">Przedstawiając ten problem, chciałam zilustrować obecny stan kształtowania się sieci handlu, usług i drobnego przetwórstwa, które nie zaspokajają potrzeb ludności wiejskiej. W zakresie handlu liczba punktów sprzedaży jest dalece niewystarczająca, a ich stan techniczny jest często w opłakanym stanie. Punkty sprzedaży są coraz gorzej wyposażone w urządzenia chłodnicze i magazynowe, kasy rejestracyjne, wagi uchylne, maszynki do krojenia sera, wędlin a także opakowania. Szary, twardy i gruby papier i torebki są niemile odbierane przez konsumentów w sklepach żywnościowych, a obecnie przed świętami — kupowanie na wagę kawy czy kakao. Nie można oczekiwać dobrej pracy handlu bez prawidłowego, niezbędnego wyposażenia. Potrzeby handlu w zakresie urządzeń chłodniczych — około 35 tys. sztuk rocznie, zaspokajane są przez przemysł krajowy w ok. 55%. Sytuację w zakresie schładzania towarów w handlu pogarsza wysoki niedobór agregatów chłodniczych przeznaczanych na wymianę. W pracy gminnych spółdzielni „Samopomoc Chłopska” coraz większą barierą staje się brak środków transportowych, dostarczających towary do sklepów oraz dokonujących skupu produktów rolniczych. Rolnicy narzekają na standard wyposażenia punktów skupu produktów rolnych, bo przecież brakuje najprostszych urządzeń mechanicznych. Członkowie spółdzielczości domagają się zniesienia zakazu inwestycji w handlu i rozbudowy hurtowni, gdyż możliwości zaopatrzenia się małych spółdzielni u producentów czy na giełdach są znikome.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PosełDanutaKubik">Poprawę stanu wyposażenia placówek handlu i skupu hamuje nie tylko brak środków finansowych — zbyt niskie marże handlowe — ale przede wszystkim niska produkcja sprzętu i urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PosełDanutaKubik">Dalszy problem — to oszczędne gospodarowanie materiałami i surowcami. Tymczasem zbiórką surowców wtórnych przez gminne spółdzielnie przynosi duże straty. Niska marża, wysokie koszty transportu powodują, że spółdzielnie do skupu złomu dopłacają znaczne kwoty. Robią to na skutek nacisku środowiska. Uważam, że w warunkach samofinansowania wymagałoby to systemowego uregulowania, stworzenia motywacji ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PosełDanutaKubik">Mówiąc o stanie i wyposażeniu sieci handlowej na wsi, nie mogę pominąć o wiele gorszego zaopatrzenia ludności wiejskiej, szczególnie w artykuły przemysłowe. Rozumiem, że nierównowaga rynku rzutuje na zaopatrzenie miast i wsi, niemniej jednak występujące dysproporcje są niezrozumiałe dla mieszkańców wsi.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PosełDanutaKubik">Obok handlu, równie istotną dziedziną zaspokajania potrzeb ludności jest zakres oferty i sprawności funkcjonowania usług. Wzrost zatrudnienia właśnie w tej sferze działalności, jej poziom i elastyczność reagowania na zapotrzebowanie społeczne, to jedna z charakterystycznych cech krajów wysokorozwiniętych. Łatwo dostępne, sprawnie funkcjonujące usługi, to z jednej strony podniesienie poziomu codziennego życia, oszczędności czasu, ale także i oszczędności wielu materiałów, części zamiennych i surowców. Zwłaszcza przy ciągle niezaspokojonym rynku wielu artykułów codziennego użytku, wzrastających znacznie cenach — ludzie są coraz bardziej zainteresowani możliwością przedłużenia funkcjonowania różnego rodzaju maszyn, sprzętu gospodarstwa domowego, radiowo-telewizyjnego, obuwia czy też odzieży. W ostatnich latach nastąpiło w tej dziedzinie sporo pozytywnych zmian, ale ogólny poziom i zakres usług nie nadąża nadal za zapotrzebowaniem społecznym.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#PosełDanutaKubik">Jednostki świadczące usługi, w tym szczególnie rzemiosło, nie otrzymuje od władz miejscowych dostatecznej pomocy zwłaszcza w zakresie lokali. Uzyskiwana pomoc ogranicza się do przeznaczania na punkty usługowe lokali wyeksploatowanych, wymagających adaptacji i kapitalnych remontów. Na terenie wiejskim, gdzie trudniejsza jest komunikacja, większy do obsłużenia teren, rzadsza sieć punktów usługowych, na sprawność funkcjonowania usług wpływa brak samochodów dla pracowników świadczących je w domu klienta. Częstą przeszkodą w terminowym wykonaniu napraw różnych urządzeń domowych jest brak części zamiennych. Rozumiem, że mamy trudności z produkcją, która pokryłaby w pełni zapotrzebowanie, tym bardziej właśnie warto zastanowić się nad organizacją odzysku elementów urządzeń przede wszystkim gospodarstwa domowego i radiowo-telewizyjnych. Zaspakajanie różnorodnych potrzeb uzupełniane jest przez organizacje samorządowe kobiet wiejskich. Członkinie kół gospodyń wiejskich w ośrodkach „Nowoczesna Gospodyni” propagują postęp w prowadzeniu gospodarstwa domowego, chowu drobiu, trzody i. bydła, upraw, warzyw i owoców. Prowadzą kursy żywienia, kroju i szycia, dziewiarstwa i hafciarstwa — dla podtrzymania tradycji oryginalnej kultury wsi i jej folkloru.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#PosełDanutaKubik">Wysoki Sejmie! Podjęte już nowe regulacje prawne stworzą niewątpliwie korzystne warunki organizacyjne i ekonomiczne dla rozwoju i funkcjonowania usług. Jestem przekonana, że w tych nowych warunkach mieszkańcy wsi mający odpowiednie kwalifikacje, a także młodzież szkoląca się w różnych zawodach, podejmą na miejscu działalność usługową. W związku z tym posłowie Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego są zainteresowani projektem ustawy o rzemiośle, który jest jednym z punktów obrad Sejmu. Popieramy propozycję utrzymania i utrwalenia samorządu zawodowego rzemiosła, który ma duże tradycje i będzie rozwijał działalność społeczno-gospodarczą, udzielał pomocy zrzeszonym rzemieślnikom, zajmował się przygotowaniem zawodowym i podnoszeniem poziomu kwalifikacji rzemieślników oraz wpływał na przestrzeganie zasad i etyki godności zawodowej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Janina Korpała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełJaninaKorpała">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata przypada w okresie szczególnie ważnym tak ze względów gospodarczych, jak i społecznych. Można powiedzieć, że od dłuższego już czasu nie było takiego społecznego wzrostu nadziei na rezultaty i powodzenie proklamowanej przez Rząd nowej polityki gospodarczej. Równocześnie jednak nie maleje społeczne zniecierpliwienie wywołane poważnymi trudnościami i barierami w rozwoju gospodarczym kraju, których skutki tak dokuczliwie odczuwa większość polskich rodzin i które rzutują na ciągle jeszcze niekorzystną społeczną ocenę działalności Rządu. Wydaje się, że obecny moment jest pewnym punktem krytycznym, w którym uwiarygodniać się będzie ta wielka społeczna nadzieja na możliwość przełamania impasu oraz stopniowego uzdrawiania procesów gospodarczych i całego mechanizmu ekonomicznego naszej gospodarki i to nie tylko w sferze zamierzeń, co w sferze stworzenia społecznie odczuwalnych realnych faktów. Fakty takie pojawiają się. Zrozumiałe jest, że nie mają one jeszcze na tyle wyrazistego materialnego wymiaru głównie na rynku konsumpcyjnym, żeby zaświadczyć o słuszności sposobów i środków podjętej generalnej przebudowy gospodarki polskiej. Jednakże śmiałość i kompleksowość propozycji, a także pierwsze dynamiczne poczynania Rządu wydają się dowodzić, że nowo ożywione nadzieje społeczne mają szanse stopniowego spełniania się w perspektywie kolejnych lat.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PosełJaninaKorpała">Przedłożone przez Rząd projekty ważnych dokumentów planistycznych uświadamiają jednak, jak jest to trudne zadanie, jaki jest bilans naszych aktywów i pasywów, jak daleko ograniczone są możliwości działania i realizacji tak zadań gospodarczych, jak i celów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PosełJaninaKorpała">Wysoka Izbo! W projekcie planu konsolidacji gospodarki narodowej przewiduje się, że ruch cen w 1989 r. wyniesie 20%, a w 1990 — 10%. Hamowanie inflacji i poprawa równowagi gospodarki to główne cele planu. Jeżeli jednak głębiej zastanowimy się nad przyczynami inflacji, to można mieć poważne wątpliwości do tych zapisów. Przecież już w 1983 r. Sejm uchwalił program antyinflacyjny, w którym zapisano, że w 1985 r. wzrost cen nie powinien być większy niż 10%. Jakie mamy dzisiaj realia, to wszyscy widzimy. Otóż należy się spodziewać, że deficyt budżetowy planowany na ponad 1 bilion złotych i luka inflacyjna planowana na 1,4 biliona złotych, że istniejące i wzrastające zadłużenie nie pozwolą na osiągnięcie niskiego wskaźnika wzrostu cen w najbliższym czasie. Tezę tę potwierdza stan gospodarki, jej struktura, niewłaściwa polityka inwestycyjna, cenowo-dochodowa itd. W projekcie bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności na 1989 r. piszę się o poprawie sytuacji pieniężno-rynkowej w 1989 r. Przewiduje się niezbilansowanie popytu i podaży na rynku wewnętrznym na poziomie 5%, ale osiągnięcie takiej poprawy warunkuje się ścisłym zachowaniem przyjętych proporcji. Dotyczy to przede wszystkim wzrostu cen na założonym poziomie oraz ograniczenia wzrostu wynagrodzeń, które nie mogą przekroczyć wskaźnika przyjętego w planie, a opartego na założeniu, iż płaca realna w sferze materialnej nie ulegnie obniżeniu bez uwzględnienia wzrostu cen napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych. Nade wszystko jednak chodzi o zapewnienie co najmniej pełnej realizacji założonych w planie dostaw towarów i usług na rynek wewnętrzny. Na ile znam życie, to takiej konsekwencji zawsze nam brakuje.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PosełJaninaKorpała">Ceny nie są regulowane zgodnie z planem, co powoduje potem tzw. skutki cen przeniesionych. Wynagrodzenia też wzrastają ponad założenia planowe i to znacznie. W 1988 r. wzrost przeciętnego wynagrodzenia w stosunku do 1987 r. będzie wyższy od planowanego w sferze produkcji materialnej o ponad 33%, w sferze budżetowej o ponad 13%. Dynamika wzrostu wynagrodzeń odmiennie niż to zakładano w planie przekroczy w skali roku dynamikę wzrostu cen detalicznych towarów i usług. Co to oznacza? Najogólniej mówiąc — niewłaściwe są mechanizmy walki z inflacją. Nie spełniły swej roli dotychczas stosowane podatki. Dlatego z dużą nadzieją czekamy na rozwiązania w tym zakresie. Widzę jednak jeszcze inne niedociągnięcia w walce z inflacją. Są to aspekty społeczne. Ciekawi mnie i tu mam pytanie do Ministra Finansów — czy znany jest społeczny rozkład luki inflacyjnej, kto ma w końcu te pieniądze, które grupy społeczne. Jest to zagadnienie niezmiernie ważne. Przecież instrumenty antyinflacyjne stosowane są równe wobec wszystkich. Co zatem one powodują? Ubożenie biednych, a bogatym nie dzieje się krzywda. Nie opowiadam się za źle rozumianą równością, ale sądzę, że należałoby zastosować instrumenty antyinflacyjne selektywnie, odmiennie wobec różnych grup ludności.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PosełJaninaKorpała">Jeszcze kilka uwag i wątpliwości związanych z projektem budżetu państwa na rok 1989. Przede wszystkim zaskakiwać musi skala planowanego deficytu. Nie wiem jakimi rezultatami zakończymy rok bieżący, jednakże planowany na ten rok deficyt i wielokrotne zapewnienia Rządu o chęci jego minimalizowania pozwalają sądzić, że będzie on znacznie mniejszy niż ten, który przewiduje się w projekcie ustawy budżetowej. Myślę, że propozycje rządowe w tym względzie wymagają głębszego uzasadnienia, bowiem sprawy nie wyjaśniają nawet skutki przechodzące z roku bieżącego, a planowany deficyt wywoła znaczną emisję pieniądza bez pokrycia, a odnosi się to przecież do pierwszego roku planu konsolidacji gospodarczej, a więc do zamierzeń mających na celu także uzdrawianie procesów finansowych.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PosełJaninaKorpała">Pewne moje wątpliwości budzą proponowane środki poprawy sytuacji budżetowej. W objaśnieniach do projektu budżetu państwa na str. 46 w ramach wskaźników wzrostu cen w poszczególnych grupach towarów i usług proponuje się na przykład poważną podwyżkę cen leków, bo aż o 200%. Zrozumiałe jest, że ceny leków wymagają uregulowania. Ale czy powinna to być operacja jednorazowa, i o tak poważnej skali wzrostu? Zakłada się także wprowadzenie obowiązującej wszystkich nabywców odpłatności za zrealizowaną receptę w wysokości 200 złotych. Przy dzisiejszym niedostatku leków, gdy chorzy zmuszeni są nabywać leki zapisane pojedynczo, na odrębnych receptach, gdy ma to dotyczyć emerytów i rencistów, przedłożona propozycja wymagałaby w moim przekonaniu powtórnego przeanalizowania. Podobny wniosek dotyczy też odpłatności za wyżywienie w szpitalach.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PosełJaninaKorpała">Na zakończenie pragnę podkreślić, że podczas spotkań z wyborcami, jak również w różnych konsultacjach wyrażana jest ta oczywista prawda, że decydującym środkiem w walce z inflacją jest produkcja rynkowa, jak też zwiększenie podaży towarów i usług. Z dotychczasowej naszej praktyki wiemy, że problem ten nie jest należycie rozwiązywany, a nawet powstające różnego rodzaju firmy, w tym również polonijne, nie przyczyniają się do wydatniejszego wzbogacenia wolumenu i asortymentu towarów rynkowych. Mam pewne wątpliwości, czy przyjęte w planie konsolidacji rozwiązania w zakresie wzrostu produkcji są wystarczające. Bo przykładowo, jednym z głównych ograniczeń wzrostu produkcji pozostanie w najbliższych latach zaopatrzenie materiałowe i dekapitalizacja majątku produkcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#PosełJaninaKorpała">Mam zatem pytanie, czy przyjęte w planie konsolidacji wskaźniki dostaw materiałów i surowców, jak również nakładów inwestycyjnych, przy planowanych wskaźnikach efektywnościowych zapewnią produkcję rozszerzoną. Wyrażam również obawę, czy dostępność towarów na rynku będzie większa niż w roku bieżącym, skoro przewiduje się spadek rotacji zapasów z 46 do 38 dni, a tymczasem w Centralnym Planie Rocznym zakłada się 6-procentowy wzrost dostaw rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#PosełJaninaKorpała">Obywatele Posłowie! Znamy ogromny splot trudności i ograniczeń w rozwoju kraju. Nakazują one wyjątkowo umiejętne ustawienie całego mechanizmu gospodarki tak, by mogła ona sprawniej niż dotąd funkcjonować. Ale wydaje mi się, że nadzwyczajna uwaga i Rządu, i Sejmu powinna być zwrócona na działania antyinflacyjne, bowiem zagrożenie, że inflacja wymknie się spod kontroli zaczyna narastać i może stać się realnym, a jakże wielce niekorzystnym faktem. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Wiktor Leyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełWiktorLeyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Za nami trzy lata realizacji Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990, planu, który my, posłowie IX kadencji, po dyskusji i pewnych korektach przyjęliśmy. Jednym z zastrzeżeń, które wtedy zgłaszano była za mała dynamika rozwoju gospodarczego kraju, zarysowana w planie. Odczuwało się w nim pewną realną stagnację, chociaż przez Rząd gęsto argumentowaną odpowiednimi wskaźnikami liczbowymi w myśl przysłowia: tak krawiec kraje jak mu materii staje. Dla przykładu przypomnę, że zakładano średnioroczny wzrost dochodu narodowego wytworzonego 3%–3,5%, dochodu narodowego do podziału 2,6%–3,2% a wzrost spożycia 2,3%–2,9%, co przy przyjęciu poprawki dopuszczalnego błędu rzędu 1–1,5 pkt., oznaczało w rzeczywistości wariant NPSG bardzo defensywny.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PosełWiktorLeyk">Myślę, że takie minimalistyczne konstruowanie celów gospodarczych na aż 5 lat nie zachęcało tzw. zwykłych obywateli do wysiłku, bez czego przecież wydźwignięcie naszego kraju z głębokiego kryzysu jest niemożliwe. Kolejne wnioski o konieczności zmian w NPSG, które padały z tej trybuny w następnych latach, dotyczące przede wszystkim rewizji kierunków inwestycji oraz faktu, że równowagę budżetową można osiągnąć nie tylko przez zwiększenie dochodów państwa ale także przez zmniejszanie wydatków, nie spotkały się ze strony Rządu z należytą uwagą.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PosełWiktorLeyk">Dzisiaj mamy sytuację odmienną, która się zmaterializowała w postaci propozycji korekty Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego, przedłożonej przez nowy Rząd. Z tego dokumentu wynika, iż w głównych wskaźnikach opisujących stan gospodarki, zapisy NPSG zostały przekroczone. Mamy wyższe tempo wzrostu dochodu narodowego, produkcji przemysłowej i budownictwa, wyższą dynamikę spożycia, eksportu do drugiego obszaru płatniczego, pozytywne zmiany w strukturze produkcji przemysłowej, w strukturze inwestycji. Nasuwa się w tym miejscu pytanie, dlaczego jest tak źle, kiedy jest tak dobrze? Należy stwierdzić, że Rząd w przedłożonym projekcie zmian stara się dać na to pytanie odpowiedź. Wśród przyczyn tej sytuacji wymienia się pogorszenie równowagi wewnętrznej i zewnętrznej, przy wzrastającej inflacji, opóźnienie w budownictwie mieszkaniowym, niższy od przewidywanego wzrost produkcji w przemyśle mineralnym i spożywczym, nieefektywność inwestycji, wzrastające zadłużenie i zły rok w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PosełWiktorLeyk">W codziennym jednak trudnym bytowaniu obywatel Polski ma do czynienia właśnie ze skutkami wymienionych negatywnych zjawisk w gospodarce, a nie odczuwa na co dzień ani wyższej dynamiki spożycia, ani przyspieszonego wzrostu produkcji przemysłu precyzyjnego czy elektronicznego, czy wzrastających obrotów rzemiosła. To powoduje wzrastanie niezadowolenia społecznego, a co za tym idzie maleje zainteresowanie pracą i wysiłkiem aż do niechęci i apatii.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PosełWiktorLeyk">Uważam, że przedłożony projekt korekt w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym nie zachęci zbytnio Polaka do zwiększonego wysiłku, ponieważ jest dla niego mało czytelny i komunikatywny. Nie robię z tego zarzutu Rządowi, raczej chcę stwierdzić, że dotychczasowy sposób konstruowania celów NPSG nie brał pod uwagę pojedynczego człowieka i jego potrzeb a kreślił cele w skali makro, adresowane do społeczeństwa też w skali makro. Najbardziej jaskrawym tego przykładem była polityka inwestowania w produkcję środków produkcji a nie w produkcję na rzecz rynku. W tym kontekście, przyjmując koncepcję zmian zaproponowanych przez Rząd w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990, z zastrzeżeniem jednak, że mimo wzrostu środków inwestycyjnych na rolnictwo i kompleks żywnościowy, nadal istnieje duża dysproporcja w stosunku do nakładów na inwestycje przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PosełWiktorLeyk">Wysoka Izbo! O ile korekta Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego jest dość suchym i sterylnym w komunikacji dokumentem, o tyle plan konsolidacji jest dokumentem przejrzystym, zarysowującym drogę wyjścia z pułapki gospodarczej, w której się znaleźliśmy na skutek fatalnej decyzji o zmianie polityki cenowo-dochodowej z początku br. Decyzji, którą został zmarnowany właściwie żmudny wieloletni wysiłek odbudowy rynku, podkreślam, wysiłek — w tym przede wszystkim Rządu, a skutki tej decyzji będziemy ponosili latami.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PosełWiktorLeyk">Plan konsolidacji jest rozwinięciem myśli zawartych w exposé Premiera mieszczących się w sformułowaniu, stawiania tego co na głowie, na nogi. W moim odczuciu przedłożony projekt wychodzi daleko poza cezurę roku 1990, ale nie jest to jego wadą. Każdy uważny obserwator naszego życia gospodarczego musi przyznać, że proces radykalnej zmiany myślenia w gospodarce polskiej oparty na przestrzeganiu obiektywnie działających reguł ekonomii wymaga wielu lat i że jest słuszny. Nie odbędzie się on też — o czym wielokrotnie mówiłem — bez poniesienia kosztów społecznych. Co do tego musi być pełna świadomość. Dlatego też uważamy, że tym bardziej należy zwrócić uwagę na tło społeczne reform, znaleźć wsparcie społeczne, z jednej strony nowego suwerenna władzy — jak mawia wicepremier Patorski — a z drugiej strony uzyskać przynajmniej przyzwolenie tych szerokich grup społeczeństwa, które zostały wyjałowione przez dziesięciolecia z inicjatywy i samodzielności, nie ze swojej zresztą winy, a teraz poniosą w dużej mierze koszty radykalnych reform. Są to ludzie, którzy też widzą potrzebę tych głębokich reform, ale nie mają już zapału, są zmęczeni i lękają się każdego nadchodzącego dnia, który przynosi kolejne trudności i udręki codziennego bytowania z rosnącymi cenami i galopującą inflacją, bez odpowiedzi, jak związać koniec z końcem. Bez takiego przyzwolenia te trafne i ze wszech miar słuszne projekty ustawowe i decyzje rządowe, które jednak mogą przynieść efekt w dłuższej perspektywie czasowej, zostaną odrzucone przez społeczeństwo na drodze dramatycznego odruchu protestu.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PosełWiktorLeyk">Aby nie zaprzepaścić naszej szansy, należy poza zmianami systemowymi dokonać w najbliższych miesiącach zdecydowanych działań dławiących inflację i hamujących galopadę cen. Należy kilka przyziemnych, ale niezwykle znaczących w psychice ludzi spraw rozwiązać w ciągu najbliższego czasu. Przytoczę tu chociażby jeden przykład komunikacji miejskiej w dużych miastach, która jest codziennym utrapieniem milionów rodaków dojeżdżających do pracy w ścisku i tłoku, często wyczekujących długie minuty na autobus czy tramwaj, który w dodatku, gdy przyjedzie, jest zatłoczony, brudny i zimny. Nie trzeba robić, skądinąd potrzebnych, badań opinii społecznej, wystarczy wtedy posłuchać ludzi stojących na przystankach i w autobusach, aby mieć prawdziwy obraz nastrojów. Konkretne fakty nawet drobne, ale namacalne, zadecydują w praktyce o poprawie tych nastrojów. Zagadnienia te powinny być mocniej wyeksponowane w przedłożonym projekcie planu konsolidacji, jak i w praktycznych działaniach Rządu w roku 1989.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PosełWiktorLeyk">Reasumując, stwierdzam, że Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego weźmie aktywny udział w pracach dalszych nad przedłożonymi projektami planu konsolidacji, zmian w NPSG oraz w pracach nad kompleksem dokumentów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#PosełWiktorLeyk">Wysoki Sejmie! Doceniając rolę i wagę decyzji, jakie przychodzi nam w ostatnim czasie podejmować, chciałbym podzielić się kilkoma refleksjami dotyczącymi naszej Izby. Na jednym ze spotkań poselskich otrzymałem pytanie, czy nie zachodzi obawa, że w obliczu dynamizmu i ofensywności nowej ekipy rządowej w dziedzinie gospodarczej posłowie i Sejm okażą się bardziej zachowawczy. Sądzę, że wyniki jutrzejszego głosowania nad projektami ustaw o podejmowaniu działalności gospodarczej i o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych wykażą, że obawy mojego wyborcy były płonne. Tym niemniej przywołuję ten przykład, aby wskazać, że w ostatnim czasie społeczeństwo ma wrażenie, że wiele instytucji podejmuje kwestie ważne dla naszego życia publicznego na łamach prasy i w telewizji; wiele środków społecznych podejmuje interesujące inicjatywy i dyskusje na najbardziej nabrzmiałe kwestie naszego społecznego bytu. Uważam, że te ważkie problemy takie, jak model porozumienia narodowego, pluralizm życia społecznego, czy inicjatywy ustawodawcze związane z nowelizacją Konstytucji i innych projektów ustaw powinny znaleźć na płaszczyźnie Sejmu swe najlepsze i rozstrzygające miejsce.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#PosełWiktorLeyk">Wyrażam nadzieję i przekonanie, że w obliczu radykalnych reform gospodarczych i głębokich przemian społecznych w Polsce — nasz parlament odegra decydującą rolę, zgodnie z jego konstytucyjnym obowiązkiem i prawem. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Krystyna Wawrzynowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrywane w dzisiejszej debacie materiały wywierają dość mieszane wrażenia. Zdają się do pewnego stopnia świadczyć o świadomości Rządu, iż dalej cofać się nie podobna, a wskazują zarazem, że zbliżający się rok budżetowy będzie trudny.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Z zestawienia tegorocznej obowiązującej ustawy budżetowej z projektem takiej że ustawy na rok 1989 wynika, że deficyt budżetowy rośnie z około 270 mld zł według przyjętych założeń na rok 1988, do ponad 1 biliona zł według założeń na 1989 rok. Materiały dotyczące Planu Konsolidacji Gospodarki Narodowej nader trafnie podkreślają, że jedną z głównych przyczyn potrzeby opracowania takiego planu jest nasilające się niezadowolenie społeczne powodowane narastającymi uciążliwościami życia codziennego. To niezadowolenie jest faktem, ono narasta niemal co dzień, nie zawsze jest widoczne gołym okiem, ale bliższa jego obserwacja dowodzi, że zjawisko to szybkim krokiem zbliża się do granic niebezpieczeństwa integralnego. Zasoby cierpliwości społecznej, zwłaszcza wśród ludzi młodych są wyraźnie na wyczerpaniu.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Konsolidacja — zgodnie z określeniem encyklopedycznym oznacza wzmocnienie, utrwalenie i połączenie. Plan konsolidacji należy więc rozumieć jako wzmocnienie, połączenie i utrwalenie działań na rzecz umocnienia naszej gospodarki. Nieważna jest nazwa zaproponowanych działań. Mógłby to być plan ostatniej szansy, plan nadziei itp. Ważny jest jego ostateczny kształt w momencie jego przyjmowania oraz konsekwentna jego realizacja. Uważam bowiem, że niedostateczne efekty dotychczasowych działań w reformowaniu naszej gospodarki w zdecydowanej mierze źródło swoich niepowodzeń mają w niekonsekwentnym realizowaniu zamierzeń, a także w podejmowaniu działań pozornych, a nie rzeczywistych. Plan konsolidacji zdaje się nie wyczerpywać wszakże wszystkich możliwości. Należy do nich zaliczyć przede wszystkim doprowadzenie do końca zainicjowanego w 1983 r. i ciągle tkwiącego mniej więcej w pół drogi procesu reaktywowania wartości instytucji samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Warto w tym miejscu przypomnieć, że w 1923 r., gdy podjęto pierwsze przemyślane konsekwentne działania dla wydobycia ówczesnej II Rzeczypospolitej Polskiej z katastrofy hiperinflacji, działania te rozpoczęto od zasadniczego rozszerzenia zadań samorządów terytorialnych przy równoczesnym wyposażeniu ich w stosowne kompetencje i uprawnienia finansowe.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Wartości samorządowe tkwią immanentnie w każdej społeczności lokalnej. Przecież takie przejawy społecznej aktywności rozwijające się po 1950 roku, a więc po formalnej likwidacji samorządu terytorialnego, jak samo opodatkowanie, czyny społeczne, udział w konkursach „Mistrz gospodarności”, czy wreszcie niestety częściowo zmarnowany dorobek w ramach akcji aktywizacji małych miast świadczą o tym, że idee samorządnego rozwiązywania własnych spraw nigdy w społeczeństwie nie uległy atopii.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Te stale żywotne, a niekiedy nawet dynamiczne idee legły u podstaw zapoczątkowanych w 1984 r. zmian ustawodawczych, zmierzających, czy całkiem konsekwentnie to inna kwestia, do reaktywowania funkcji, a potem instytucji samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Wysoka Izba podejmując 16 czerwca bieżącego roku ustawę o zmianie ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, zobowiązała równocześnie odrębną uchwałą Radę Ministrów do podjęcia w porozumieniu z Radą Państwa działań „zapewniających przygotowanie i wniesienie do Sejmu projektu ustawy o mieniu komunalnym i związkach międzykomunalnych w takim terminie, aby jej przepisy mogły wejść w życie z dniem 1 stycznia 1989 roku”.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Sądzę, iż nie trzeba uzasadniać, że cytowane zobowiązanie dotyczyło Rady Ministrów jako organu konstytucyjnego, abstrahując od jej personalnego składu. Stwierdzić należy, że Rząd zobowiązania nie wykonał i nie uznał za stosowne wystąpić o prolongatę terminu. Natomiast w przedłożonych nam materiałach wobec rad narodowych zaproponowano restrykcje budżetowe. Należy zwrócić uwagę, jakie efekty gospodarcze można będzie uzyskać w świetle zaproponowanych wskaźników i cyfr dla budżetów terenowych. Sytuacja w terenie jest niepokojąca.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">W roku 1987 nastąpiła rewaloryzacja budżetów terenowych jedynie w wysokości 30% z tytułu zwyżki cen. W roku 1988 rewaloryzacja budżetu wyniosła jedynie 70% z tego tytułu. Projekt budżetu na rok 1989 przewiduje wzrost dochodów budżetów terenowych do 129,1%, ale równocześnie zmniejszenie dotacji do 58,6% w porównaniu do roku bieżącego. Przy niedoborach budżetów terenowych w ostatnich latach na realizację podstawowych zadań w zakresie budownictwa mieszkaniowego wraz z infrastrukturą techniczną i budownictwem towarzyszącym, na utrzymanie zasobów mieszkaniowych i urządzeń komunalnych oraz na zabezpieczenie całej sfery usług społecznych pogarszać się będą warunki skutecznego działania rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Słusznie więc zauważono w projekcie budżetu państwa, że przewidywane wysokości 208 mld 800 mln zł dochody ponadplanowe zaangażowane zostaną jeszcze w roku bieżącym na pokrycie zwiększonych w związku z olbrzymim wzrostem cen wydatków budżetowych. Ograniczone zostaną więc w roku przyszłym W znacznej mierze tzw. nadwyżki budżetowe, które są corocznie wykorzystywane na dofinansowanie najpilniejszych zadań.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Analizy wymagają również dwa inne zapisy w przedłożonych przez Rząd dokumentach. Otóż zmniejsza się dochody zasilające dla budżetów terenowych w roku bieżącym o 91 mld zł, a wydatki na rok przyszły na inwestycje i remonty kapitalne maleją odpowiednio do wysokości 79,8% i 86,3% przewidywanego wykonania roku bieżącego. Jak więc gospodarze terenu mogą realizować priorytetowe przedsięwzięcia polityki społeczno-gospodarczej określonej w planie konsolidacji gospodarki narodowej? Zdecydowana przecież większość środków w terenie z działu inwestycji remontów kapitalnych przeznaczona jest na poprawę warunków-życia mieszkańców. Już przecież w roku bieżącym oraz planowaniu zadań na rok przyszły podstawowym czynnikiem hamującym budownictwo komunalne oraz remonty starej substancji mieszkaniowej był brak środków na realizację zadań.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Powiedziano uprzednio, że ważnym elementem planu konsolidacji powinno być stworzenie właściwych warunków dla inicjatyw lokalnych społeczności i związanej z tym najściślej kwestii unormowania całokształtu spraw mienia komunalnego. Wiąże się to z koniecznością wprowadzenia szeregu rozwiązań ustawodawczych. Konieczne jest ustawodawcze określenie podmiotów (osób prawnych) mienia komunalnego, którymi powinny być gminy, miasta i województwa. Do rozważenia jest sprawa osobowości prawnej dzielnic, a rozstrzygnięcia wymagają prawa majątkowe sołectw.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Rozstrzygnięcia wymaga kwestia obecnych przedsiębiorstw terenowych, które powinny stać się jednostkami typu samorządowego zawiadującymi składnikami majątkowymi, stanowiącymi własność gminy, miasta i województwa, a nadto ewentualnie dzielnicy.</u>
          <u xml:id="u-40.13" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Gruntownej przebudowy wymaga więź budżetów komunalnych z budżetem centralnym. Brak jakiegokolwiek uzasadnienia dla zbiorowego ujmowania budżetów komunalnych w budżecie państwa. Budżet zbiorczy powinien przestać istnieć, a budżet centralny powinien zawierać tylko wydatki na środki wyrównawcze dla budżetów komunalnych. W konsekwencji przebudowy wymaga mechanizm przyznawania tych środków.</u>
          <u xml:id="u-40.14" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Bezwzględnie zerwać należy ze skostniałą i anachroniczną praktyką corocznego uzgadniania kwot tych środków przez 49 województw z aparatem Ministerstwa Finansów i przez parę tysięcy miast i gmin z 49 województwami. Jest to przecież jeden z najbardziej archaicznych systemów ręcznego sterowania. Nie wchodząc w tym momencie w szczegóły można ograniczyć się do propozycji utworzenia samorządowego funduszu wyrównawczego, działającego w układach wojewódzkich i w układzie centralnym, o kolegialnej radzie nadzorczej i wybieranym przez nią zarządzie, który dokonywałby redystrybucji środków między gminami i miastami w danym województwie, między województwami i który byłby generalnym prezenterem samorządu wobec Sejmu i Rządu w kwestii globalnych środków wyrównawczych. Fundusz mógłby działać na zasadach zbliżonych do banku.</u>
          <u xml:id="u-40.15" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Zgodnie ze wspomnianą już uchwałą Sejmu z 16 czerwca br. należy stworzyć podstawy dla tworzenia różnego rodzaju związków międzykomunalnych. Program konsolidacyjny, wyzuty z konkretów odpowiadających istocie samorządu terytorialnego, jest programem ułomnym. Jego wartość, choć ewidentna, jest przez tę ułomność wyraźnie pomniejszona.</u>
          <u xml:id="u-40.16" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Wiadomo powszechnie, że istnieje już całkiem zadowalająca, choć może jeszcze nie idealna wersja ustawy o mieniu komunalnym. Wersja ta wraz z projektami nowel Prawa budżetowego, ustawy o przedsiębiorstwach państwowych, ustawy o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego, ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości oraz projektami innych ustaw powinna być przez Rząd jak najrychlej zgłoszona Izbie tak, aby w styczniu mogła już brana być pod uwagę w toku prac nad dokumentami będącymi dziś w pierwszym czytaniu. Przemawia za tym wymóg pilności — pilności wyjścia naprzeciw coraz bardziej napiętym oczekiwaniom społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-40.17" who="#PosełKrystynaWawrzynowicz">Wysoka Izbo! Chciałabym jeszcze w maksymalnym skrócie zwrócić uwagę na nadmierny optymizm, jaki towarzyszy rzekomemu pełnemu odbiurokratyzowaniu ustawodawstwa o podejmowaniu działalności gospodarczej. To prawda, że eliminujemy wymóg zezwolenia na znakomitą większość inicjatyw gospodarczych, ale przeglądowi — i to maksymalnie szybko — poddać trzeba tzw. ustawy szczególne, takie jak Prawo budowlane, Prawo lokalowe, ustawa o planowaniu przestrzennym, ustawodawstwo sanitarne itp. Te akty prawne bowiem i wydane do nich rozporządzenia wykonawcze z jednej strony chronią nadrzędne wartości społeczne, z drugiej jednak znamionują się nazbyt zbiurokratyzowaną procedurą, niejednoznacznością i nieelastycznością, a w praktyce mogą się okazać niebezpiecznym hamulcem przyjmowanych dziś rozstrzygnięć ustawodawczych, co stwierdził również w swoim wystąpieniu wicepremier Ireneusz Sekuła. Dziękuję za uwagę, przepraszam za przedłużenie.</u>
          <u xml:id="u-40.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Józefa Palmowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełJózefaPalmowska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jako członek Komisji Rynku i jako wieloletni pracownik handlu, pragnę przede wszystkim skoncentrować się na problemach dotyczących równowagi pieniężno-rynkowej, podaży towarów i inflacji.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PosełJózefaPalmowska">Z dokumentu przygotowanego przez Radę Ministrów pt. „Bilans przychodów i wydatków ludności na 1989 r.” dowiadujemy się, że podaż towarów rynkowych zwiększy się w stosunku do 1987 r. o ponad 65%, w tym z tytułu wzrostu wolumenu o 3,6%, z tytułu wzrostu cen o 59,7%. W założeniach planu na 1988 r. dostawy towarów na rynek miały wzrosnąć w stosunku do 1987 r. o 47,4%, w tym z tytułu wolumenu o 2,7%, a z tytułu wzrostu cen o 43,6%.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PosełJózefaPalmowska">Pomimo przykrych doświadczeń i nie sprawdzenia się operacji cenowo-dochodowej, która okazała się wielkim fiaskiem, nadal idziemy podobną drogą niszczącą rynek i zaufanie do pieniądza. Przez 40 lat z trudem trafia do przekonania, że rynek towarów i usług w szerokim znaczeniu jest kategorią polityczną.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PosełJózefaPalmowska">Obywatel ma prawo oczekiwać, że Rząd tak zorganizuje państwo, że zastosuje takie mechanizmy, aby codzienność nie upokarzała, a była na miarę godności człowieka, który, jak słusznie przewidywał Premier Rakowski w okresie IX Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, być może przyzwyczai się do kryzysu, ale nie pogodzi się z jego skutkami.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PosełJózefaPalmowska">Ten nasz rynek, z grubsza biorąc, składa się z towarów, których stale jest za mało, sieci placówek daleko niewystarczającej i skromnie wyposażonej, ludzi, którzy lepiej czy gorzej, ale trwają w służbie obsługi obywatela. I ten żałobny obraz rynku jest płaszczyzną rozstrzygającą o bardzo wielu problemach.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PosełJózefaPalmowska">W wyścigu pieniądz — towar zwycięża pieniądz, który jest z roku na rok coraz hardziej gorący. Dzieje się tak dlatego, że stosowanie terapii głównie przy pomocy permanentnego wzrostu cen i płac jest drogą, która bardziej prowadzi donikąd niż do poprawy stanu i funkcjonowania gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PosełJózefaPalmowska">Rok temu Wysoka Izba wsłuchiwała się w głosy stwierdzające, że proponowane środki hamowania wzrostu cen i przez ustalenie górnych pułapów ich wzrostu i przez ingerencję izb skarbowych nie okazała się dość skuteczna w przeszłości. I nie można liczyć, że będzie inaczej w przyszłości. Być może Rząd ma inne w tej sprawie zdania, może w izbach skarbowych, nie tylko tam — uruchomione zostaną mechanizmy, które zapewnią, że realne jest przestrzeganie planowanych wskaźników cen na rok przyszły. Jeśli by tak było, towarzyszące projektowi budżetu państwa załączniki, niechby więc były tablicami ze znakami ostrzegawczymi.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PosełJózefaPalmowska">Uważam jednak, że to co dotyczy niezbędnych artykułów podstawowego użytku ma zbyt wygórowane wskaźniki podwyżki cen i stanowi zagrożenie bezpieczeństwa socjalnego znacznej liczby ludzi. Problem ten wymaga rozważenia z uwagi na pryncypia polityki społecznej państwa.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#PosełJózefaPalmowska">Wysoki Sejmie! Umacnia się przekonanie o priorytecie rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Rząd proponuje szereg działań, które mają zabezpieczyć im warunki rozwoju. Jest to ze wszech miar słuszne. Chciałabym jednak zwrócić uwagę na problemy w tej części rynku, która znajduje się w pobliżu producentów żywności. Rolnik, aby kupić pralkę z nadzieją jedzie do Wrocławia, po rower — do Bydgoszczy, po bieliznę do Łodzi a po buty z „Radoskóru” do Radomia, po traktor do Ursusa. Rolnik zostaje z konieczności turystą, bo sklepy fabryczne zlokalizowane są głównie w miastach. Interes producenta oddala towar od klienta pracującego na wsi. W wyścigu po towar prawie bez szans będzie rozproszony handel wiejski, którego struktury spółdzielcze w sposób kłócący się z prawem i potrzebami zamierzamy administracyjnie burzyć. Warto więc zastanowić się nad tym, jak przy aktualnym braku równowagi rynkowej, rozwiązać problem alokacji towarów. Łatwy dostęp do dóbr konsumpcyjnych jest niewątpliwie coraz ważniejszym czynnikiem umacniania personalnych motywacji do zwiększenia produkcji żywności.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#PosełJózefaPalmowska">Tymczasem, w bieżącym roku, gdy tak bardzo chodziło o zwiększenie podaży towarów, trzeba z ubolewaniem stwierdzić, nie sprawdziła się polityka kredytowania przedsiębiorstw handlowych. Sztywne limitowanie kredytów spowodowało z konieczności zaniechanie odbudowy zapasów. Powstały zatory w płatnościach. Z konieczności tzw. obiektywnych przeterminowane zobowiązania płatnicze nie usposabiały przemysłu do działań charytatywnych. I trudno się dziwić, że destabilizacja rynku jest dziś nie mniejsza niż rok temu.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#PosełJózefaPalmowska">Mamy więc taką sytuację — czytamy w planach Narodowego Banku Polskiego, że 90% przedsiębiorstw nie spełnia zaliczania do jednostek mających trwałą zdolność kredytowania. Z jednej strony jawią się na przykład Warszawskie Zakłady Telewizyjne, wprowadzające półmilionowe przedpłaty za jeden telewizor zamawiany przez handel; lub inny przykład: cementownia za dostawę cementu żąda od handlu pożyczki 120 mln zł potrzebnej do uzyskania worków papierowych na cement z zakładów papierniczych w Świeciu. Kwitnie więc radosna przedsiębiorczość, zatrącająca praktykami monopolistycznymi. Ale przecież cały ten biznes ma swoje przyczyny. Czy przypadkiem nie w systemie kredytowania? Chłopcem do bicia w tej sztuce jest handel, jako spółdzielcze i państwowe organizacje. Niewiele osób zastanawia się nad tym, dlaczego handel i usługi zdegradowano w przeszłości do roli ubogiego krewnego. Skłonna jestem usytuowanie rynku w gospodarce narodowej wiązać z procesem umocnienia demokracji, tej prawdziwej, do której dążymy, która nie ma nic wspólnego z zasadami stosowanymi w kolejkach przed sklepami, gdzie ludzie oczekują na możliwość jakiegoś celowego wydatkowania ciężko zapracowanych, ale stale gorących pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#PosełJózefaPalmowska">Studiując szczegółowo przesłane posłom materiały, trudno znaleźć odpowiedź na szereg nasuwających się wątpliwości i pytań, bowiem zastanawia: jakimi sposobami Rząd zamierza w roku 1989 osiągnąć 6-procentowy wskaźnik wzrostu dostaw towarów na rynek. Jakie są gwarancje, że wzrost produkcji rynkowej trafi na rynek krajowy, a nie na rynki zagraniczne? Czy jest możliwa lepsza alokacja towarów i przybliżenie ich do klientów? Jak w przetargach dewizowych praktycznie zapewniona zostanie równoprawność małych podmiotów gospodarczych? Jak spowodować, aby zakupione w przetargach dewizy zużyte zostały najpierw na zakupy towarów powszechnie potrzebnych, na przykład herbatę, a nie na inne towary luksusowe, bez których chwilowo można się obyć. Z pewnością są to szczegóły, a jednak wprowadzając nagle szereg radykalnych zmian w sferze rynku, powinniśmy przewidywać skutki uboczne podejmowanych decyzji. Celujemy w planowaniu i celujemy w niedostatecznej realizacji. I to najbardziej niepokoi.</u>
          <u xml:id="u-42.12" who="#PosełJózefaPalmowska">Wysoki Sejmie! W ciągu najbliższych tygodni pracować będziemy w komisjach nad planem konsolidacji gospodarki narodowej i budżetem państwa, które to dokumenty w namacalny sposób kojarzyć powinny społeczne oczekiwania i ograniczone możliwości. Być może, że w ostrej dyskusji rozwieją się nasze wątpliwości. Z pewnością jednak towarzyszyć nam w tej pracy będzie świadomość, że mając w dyspozycji skromne środki i olbrzymie potrzeby, trzeba je skierować tam, gdzie najlepiej służyć będą realizacji zakładanych celów. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-42.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Zygmunt Kubicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełZygmuntKubicki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jest kilka przyczyn, które od wielu dziesiątków lat sprawiają, że gospodarka ma słabą i coraz słabszą kondycję. Nieusuwanie ich we właściwym czasie i we właściwy sposób spowodowało, że od kilku lat znajduje się w sytuacji kryzysowej, z której wychodzenie jest z każdym rokiem trudniejsze. Przyczyny te, to m.in. mała efektywność inwestycji i nadmierna materiałochłonność i energochłonność gospodarki, w tym szczególnie niektórych gałęzi przemysłu i budownictwa. Tej ostatniej sprawie chciałbym poświęcić kilka minut swojego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełZygmuntKubicki">Świadomość nadmiernej materiałochłonności i energochłonności była dość powszechna i to od dawna. Wielokrotnie mówiło się o tym także w Sejmie. Mówili o tym kolejni premierzy i szefowie kierownictwa gospodarczego Polski. Uznawali potrzebę przestawienia gospodarki z surowcowo-paliwowej na bardziej efektywną, na lepsze wykorzystanie posiadanych zasobów surowcowych w formie przetworzonej, na lepsze wykorzystanie węgla, siarki, miedzi.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PosełZygmuntKubicki">Zamieszczono nawet odpowiednie zapisy w kolejnych planach 5-letnich, także w planie na lata 1986–1990. Dołączono do niego program działań na rzecz lepszego wykorzystania zasobów materiałowych i paliwowych. Efektów jednak nie było. Jak mówił na posiedzeniu Wysokiej Izby w dniu 12 lipca tego roku poseł Krzysztof Korzeński, z którym mam zaszczyt reprezentować w Sejmie ten sam 65 okręg wyborczy, z założonego na bieżące pięciolecie zmniejszenia zużycia paliw o 22 mln ton, realne jest uzyskanie tylko 4 do 5 milionów ton. Efektów jednak nie było, bo zapisane w programie cele nie były podbudowane środkami niezbędnymi do ich osiągnięcia. Tymczasem w gospodarce obowiązuje twarda zasada „coś za coś”.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PosełZygmuntKubicki">Nasze kolejne plany 5-letnie powstawały nie jako wynik analizy długoterminowych interesów całego społeczeństwa, lecz jako wynik przetargu bieżących interesów branżowych, zaś realizacja planów w jeszcze większym stopniu była odbiciem interesów branżowych. Stan ten wpłynął szczególnie niekorzystnie na kształt Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego 1986–1990, zwłaszcza w zakresie inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PosełZygmuntKubicki">Minęło wiele lat, a gospodarka polska nadal ma charakter surowcowo-paliwowy. Spójrzmy co w tym czasie stało się w świecie? Problematyka racjonalnej gospodarki surowcami, paliwami i energią nabrała ostrości po ujawnieniu się tzw. kryzysu surowcowo-paliwowego w 1973 r. Ceny tych towarów, jak pamiętamy, zaczęły z miesiąca na miesiąc znacznie wzrastać. W niektórych przypadkach wzrastały w ciągu roku nawet o 100%. Jak na to zareagowały kraje zachodnie? Zmieniły strategicznie cele gospodarcze, przystąpiły do przeorientowania się na przemysły wysokiej techniki, dające w efekcie technologie energo-i materiałooszczędne. Podjęły wielostronne działania, których celem było poszukiwanie materiałów i surowców zastępczych, na przykład tworzywa sztuczne zastępujące bardziej energochłonne metale. Podjęły poszukiwanie surowców i paliw tańszych, łatwiej dostępnych. Równolegle podjęto prace badawcze, mające doprowadzić do zmniejszenia zużycia surowców materiałów, paliw i energii na jednostkę produkcji. W ciągu kilku lat wyniki tej dobrze przemyślanej działalności okazały się wręcz rewelacyjne. Dowodem niech będzie sytuacja na rynku ropy naftowej, na którym to w ciągu kilku lat z rynku producenta dyktującego coraz wyższe ceny nastąpiła zmiana na rynek nabywcy. I ta sytuacja trwa nadal, dzięki racjonalnym działaniom krajów wysoko uprzemysłowionych, a impulsem do tego stał się kryzys paliwowo-energetyczny wywołany przez kraje surowcowe przeciwko którym ta koniunktura się obróciła. Stał się on impulsem do zmiany orientacji procesów gospodarczych rozwiniętego świata i dał początek zjawisku nazywanemu obecnie trzecią rewolucją przemysłową.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PosełZygmuntKubicki">Obywatele Posłowie! Kierownictwu gospodarczemu naszego kraju zabrakło wówczas wyobraźni, że trzeba działać tak, jak kraje o wysokim postępie technicznym i poziomie cywilizacyjnym. A była wtedy dobra okazja, aby przy pomocy tanich kredytów w latach siedemdziesiątych dokonać proefektywnościowej reorientacji gospodarki. Zdominował jednak pogląd, że należy rozbudowywać kompleks paliwowo-energetyczny, hutnictwo, przemysł ciężki. I zbudowano szereg nowych kopalni węgla, zamiast fabryk materiałów izolacyjnych, aby zmniejszyć energochłonność budownictwa mieszkaniowego. Zbudowano Hutę „Katowice”, żeby eksportować szyny do Brazylii, wagony i tabor kolejowy.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PosełZygmuntKubicki">Tak więc próby kompleksowej industrializacji w Polsce przeprowadzone bez zmiany metod i celów strategicznych doprowadziły do fatalnych rezultatów. Wskutek błędnej polityki inwestycyjnej od wielu lat ukształtowała się niekorzystna struktura naszego majątku produkcyjnego, w którym nad nowoczesnymi przemysłami wysokiej techniki przewagę mają materiałochłonne i energochłonne działy. Oto przykłady. O ile w niektórych tradycyjnych gałęziach przemysłu, jak chociażby w przemyśle taboru kolejowego, stoczniowym czy w przemyśle maszyn budowlanych i górniczych Wartość majątku produkcyjnego w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest w Polsce wyższa niż w krajach znacznie bardziej od nas rozwiniętych, jak na przykład RFN i Japonia, to w przemysłach nowoczesnych, jak elektroniczny i maszyn biurowych czy też w przemyśle elektroniczno-precyzyjnym, nasz majątek w przeliczeniu na jednego mieszkańca sięga nie więcej niż 40%–50% poziomu w tamtych krajach.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PosełZygmuntKubicki">W okresie pokonywania kryzysu i reform gospodarczych lat osiemdziesiątych tradycyjna struktura naszej gospodarki uległa niestety utrwaleniu. Jako kraj mający znaczenie peryferyjne w stosunku do gospodarki światowej, nie możemy osiągnąć szybkich zmian strukturalnych, opierając się wyłącznie na rozwoju żywiołowym, bez zasadniczych zmian celów strategicznych i metod ich osiągania. Wśród nich poczesne miejsce musi zająć przeorientowanie gospodarki na mniej materiało-i energochłonną. Tę świadomość ma nowe kierownictwo życia gospodarczego kraju. Można się było o tym przekonać po kilku odważnych decyzjach o likwidacji niektórych zakładów nierentownych i o bardzo materiałochłonnej produkcji. Mam na myśli stocznię i hutę. Według zapowiedzi za tymi decyzjami pójdą inne. Dzięki takim odważnym decyzjom krajom zachodnim, na przykład Wielkiej Brytanii, udało się znakomicie w krótkim stosunkowo czasie przejść z roli chorego człowieka Europy na pozycję kraju o dynamicznie rozwijającej się gospodarce. Ta świadomość zaczyna zdobywać sobie uznanie w coraz szerszych kręgach społeczeństwa. O potrzebie likwidowania przestarzałych, nieefektywnych oddziałów i wydziałów w hutach i o potrzebie rozwijania nowoczesnych technologii hutniczych mówił dyrektor techniczny Huty „Warszawa” w dyskusji nad założeniami planu konsolidacji. Ten kierunek myślenia, a co ważniejsze, ten kierunek działania musi stać się obowiązującą wytyczną od zaraz. Zacząć trzeba od nakreślenia długofalowej strategii rozwoju, od wyraźnego nakreślenia celu, do którego musimy dojść, jeśli chcemy jako kraj nadążać za postępem cywilizacyjnym świata. Trzeba też zacząć od stworzenia dostatecznie silnej egzekutywy, zapewniającej konsekwentną realizację ustaleń takich planów strategicznych. Ta egzekutywa to przymus ekonomiczny, który będzie wspierał jednostki efektywne i eliminował deficytowe. Nie może się powtórzyć praktyka ubiegłych lat. gdy słuszne zapisy w planach gospodarczych nie były z różnych powodów realizowane. Często z powodów czysto subiektywnych, bo ktoś je celowo hamował lub nie stwarzał sprzyjających warunków, kosztem rozwoju preferowanych przez siebie kierunków.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PosełZygmuntKubicki">Obywatele Posłowie! Plan konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990 powinien oczyścić przedpole dla stworzenia takiego strategicznego planu rozwoju. Taki cel, jak zapewnia projekt planu konsolidacji, ma być nakreślony w kolejnym planie 5-letnim na lata 1991–1995 i w planie perspektywicznym. W tych planach muszą zapaść postanowienia o głębokich zmianach strukturalnych w naszej gospodarce, o czym mówiłem na początku. Powinny one zmierzać do:</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PosełZygmuntKubicki">— przyspieszenia rozwoju przemysłów najlepiej wykorzystujących zdobycze nauki i współczesnego postępu technicznego,</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#PosełZygmuntKubicki">— przyspieszenia rozwoju tych przemysłów, które obsługują priorytetowe potrzeby społeczne, a zwłaszcza rozwój produkcji rynkowej, budownictwa mieszkaniowego, ochronę środowiska i ochronę zdrowia,</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#PosełZygmuntKubicki">— zwiększenia produkcji eksportowej towarów odpowiadających wymaganiom rynków światowych; nie spłacimy długów samym eksportem surowców, płodów rolnych i towarów konsumpcyjnych,</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#PosełZygmuntKubicki">— głębokiej racjonalizacji zużycia zasobów surowcowych kraju przez obniżenie energochłonności i materiałochłonności naszego przemysłu i budownictwa do poziomu osiąganego przez kraje najwyżej rozwinięte; przede wszystkim trzeba wykorzystać dotychczas nie spełnione możliwości uszlachetnionego przerobu surowców krajowych.</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#PosełZygmuntKubicki">Na koniec jeszcze raz powtarzam: ustalenia projektu planu konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990 zostaną zrealizowane, jeśli będą zapewnione niezbędne do tego warunki i mocna egzekutywa. Czy warunki te zostały zapewnione, na to powinny zwrócić szczególną uwagę komisje sejmowe w trakcie szczegółowego analizowania projektu rządowego. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-44.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Tadeusz Kijonka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełTadeuszKijonka">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jeszcze dni kilka i wejdziemy w ostatni rok dekady lat osiemdziesiątych, która przejdzie do historii jako dziesięciolecie polskich przełomów i dramatycznych wysiłków w poszukiwaniu dróg do pełnego samookreślenia współczesnej tożsamości narodowej i państwowej Polski i Polaków. Najbardziej niespokojne dziesięciolecie lat powojennych, pełne napięć, bolesnych podziałów i determinacji, lecz jednocześnie najbardziej śmiałe w tworzeniu nowych form i demokratycznych instytucji polskiego życia, choć nadal, szczególnie w sferze gospodarczej, mocujemy się z większością problemów, które wyniosła latem 1980 roku potężna fala robotniczych strajków i pamiętnych wstrząsów społecznych. Wiele oczywistych podówczas nadziei i zbiorowych oczekiwań nie potwierdziło się w przewidywanym czasie. Przeciwnie, droga do osiągnięcia wspólnych narodowych celów wydłużyła się, a już szczególnie w sferze bytowej ponad siły zdesperowanego i wyczerpanego społeczeństwa. A przecież choć w stosunku do roku 1978, to jest w ciągu lat 10, poziom życia przeciętnego Polaka obniżył się zauważalnie, bo o 20%, zapewne niewielu Chciałoby wracać do Polski tamtych lat. Tak znacznie, pomimo wszystkich braków, poszerzyła się skala demokratycznych swobód i praw obywatelskich, przede wszystkim zaś ujawniło się i wzrosło poczucie tożsamości narodowej, iż jest to dziś inna Polska, choć nadal poszukująca i nierzadko błądząca.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PosełTadeuszKijonka">Wysoką płacimy cenę, by w tych ciężkich warunkach realizować — użyję tu słów Wojciecha Jaruzelskiego — „rdzennie polską koncepcję generalnej przebudowy wszystkich dziedzin życia społecznego”, tę, która wyrasta z polskich tradycji myśli socjalistycznej i narodowych aspiracji Polaków. Także wysoką cenę czasu. Czasu, który może być sojusznikiem, ale oskarżycielem bezwzględnym, gdy nie starcza odwagi czy konsekwencji w działaniu. To dziesięciolecie przełomów i reform było jednak wcale często również czasem ruchów pozorowanych i perfidnych mistyfikacji, zbyt dużo bowiem interesów grupowych, resortowych, czy lokalnych zostało zagrożonych. Szczególnie wiele niepowodzeń i załamań stało się udziałem reformy gospodarczej, raz po raz wykolejanej z drogi do celu. Zrąb jej programu obejmującego cały system funkcjonowania gospodarki zachowywał swą moc, mimo ekonomicznych niepowodzeń i społecznych zawodów. Jedno natomiast stawało się z biegiem czasu coraz oczywistsze. W kraju takim, jak Polska — reforma gospodarcza, nie dopełniona reformą społeczno-polityczną na tę samą skalę, tzn. reformą całego polskiego życia, mogła dać jedynie rezultaty cząstkowe.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PosełTadeuszKijonka">Wysoki Sejmie! Historii się nie wybiera, historię się współtworzy w realnym czasie historycznym. Jednakże procesy historyczne, to nie tylko ciągi zdarzeń i faktów oraz ich wymiernych materialnych konsekwencji, to zawsze szczególnie ważna i wrażliwa sfera świadomości ludzkiej, postaw i reakcji, stanu umysłów i serc. Kto więc zakładał, iż reforma gospodarcza oraz pojmowane mechanicznie jej ekonomiczne rezultaty automatycznie rozstrzygną o biegu rzeczy i stanie polskiego życia, nie docenił podstawowego prawa, iż reformy na tę skalę nie można realizować poza społeczeństwem, lecz tylko z nim, uwzględniając również kulturowe sentymenty i aspiracje. Wspominam o tym dlatego, bowiem dzieje Polski Ludowej można również analizować jako szczególny związek sprzeczności z katastrofalnymi często następstwami między koncepcją państwa obywatelskiego, z natury humanistycznego, a koncepcją państwa technokratycznego, z przerostem aparatu władzy i jego wszechogarniających funkcji, łącznie z monopolizacją wszystkich sfer gospodarki i życia społecznego, a nawet osobistego.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PosełTadeuszKijonka">Powiedzmy wprost, był to konflikt między wyrastającą z tradycji polskiej historii i kultury koncepcją państwa demokratycznego, obywatelskiego, a modelem państwa autokratycznego w wersji szczególnie zwyrodniałej, bezwzględnej, zwanej stalinizmem, która została nam narzucona w warunkach ograniczonej suwerenności politycznej. Lata ostatnie to właśnie również walka tych dwóch koncepcji państwa i życia w państwie; poststalinowskiej, operującej rozbudowanym aparatem administracyjnym, w tym szczególnie opornym i egoistycznym aparatem administracji gospodarczej, dążącej za każdym razem pod zmienionymi szyldami do restytucji i umocnień dawnych struktur i przywilejów, a koncepcją państwa i społeczeństwa samorządnego, demokratycznego, stawiającego na wysuniętym miejscu jawność życia politycznego oraz nadrzędne cele społeczne, w tym dobro realnego narodu i jego przyszłości. Ta walka trwa i jeszcze długo trwać będzie, bo nie tak szybko polskie życie da się oczyścić ze wszystkich zwyrodniałych stalinowskich bądź poststalinowskich nawyków, przerostów, dogmatycznych formuł i uzależnień psychicznych — polskie życie, czyli całe życie, obejmujące również sferę nauki, kultury, oświaty i sztuki. Jest to więc negatywny spadek ciążący nie tylko nad sferą gospodarki, lecz i świadomości, w tym wartości duchowych, szczególnie zagrożonych w warunkach, gdy byt sprowadzony zostaje do bezpośredniej świadomości bytu.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PosełTadeuszKijonka">Wysoki Sejmie! Lecz spadkiem stalinizmu nie są wyłącznie określone poststalinowskie struktury oraz wynikające z nich wynaturzone metody sprawowania władzy. Jest nim również określone usytuowanie inteligencji w systemie państwa, w ogóle całej sfery tzw. nadbudowy, w tym świadczeń socjalnych i kulturalnych w obrębie tzw. dziedzin nieprodukcyjnych jako przeciwstawienie pracy produkcyjnej tworzącej wymierne materialne wartości. Doprowadziło to w efekcie do odwrócenia hierarchii celów, a w konsekwencji do jednoznacznego prymatu sfery produkcji nad dziedzinami działalności twórczej i pracy umysłowej wraz z najszerzej pojmowanym uczestnictwem w przyswajaniu tych wartości, w ogóle nad sferą konsumpcji i usług. Stąd sztandarowy kult pracy prostej, przy udziale głównie wysiłku fizycznego, jako wynik postępującego zacofania technologicznego, a w efekcie i zaostrzająca się w sytuacji narastających napięć wieloletnia prostacka polityka wobec inteligencji ze wszystkimi uwarunkowaniami, nie tylko materialnej natury.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#PosełTadeuszKijonka">Wynikiem tak pojętego przeciwstawienia był również preferowany model gospodarki forsującej rozwój przemysłów ciężkich, surowcowych, metalurgicznych, energetycznych, model uporczywie umacniany, nie bacząc na kapitałochłonność, oby zresztą na potrzeby własnego kraju i w jego przede wszystkim interesie. Skutki tego odczuwane są przez całą gospodarkę polską i długo jeszcze odczuwane będą — jednak szczególnie drastycznie przez Śląsk i mieszkańców Śląska, skazanych na wszystkie następstwa zmasowanej i wynaturzonej monokultury przemysłów najcięższych z najcięższych. To moja ziemia rodzinna, której los jest również moim osobistym losem, toteż nigdy nie mogłem pogodzić się ze skazaniem jej na rolę swoistej kolonii wewnętrznej, bo obok wielu negatywnych określeń i to funkcjonuje w lokalnym użyciu. Odkłamywanie Śląska, ziemi wciąż nie dość znanej, nigdy jednak nie zostało dopełnione; także i dlatego, bo wymagałoby to rewizji wielu wygodnych opinii. Przecież Śląsk daje piątą część produkcji i czwartą dochodu narodowego. Lecz jakim kosztem społecznym i moralnym, skoro zablokowane zostały możliwości rozwojowe tego obszaru, zaś pod względem ekologicznym jest to najbardziej zdewastowany obszar nie tylko w Europie: 30% emisji gazu, 40% pyłu, 60% szkodliwych odpadów przemysłowych oraz 350 ha ziemi pożeranej co roku przez hałdy i usypiska. A przecież woj. katowickie zamieszkałe przez 4 mln ludzi, to zaledwie 2,1% powierzchni kraju.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#PosełTadeuszKijonka">Śląsk dusi się z braku powietrza, wysycha z braku wody, zaś normy dopuszczalnych skażeń w Bytomiu, Zabrzu, Chorzowie, Będzinie, Rudzie Śląskiej czy Szopienicach przekroczone są już 150-krotnie, a w zasięgu oddziaływania nękających szkód górniczych jest już przeważająca część obszarów węglowych województwa. Jako wynik narzucanej, wbrew wzburzonej opinii społecznej, najtańszej metody eksploatacji, czyli na zawał, w istocie rabunkowej, która stosowana jest już w ponad 80%, przed laty 20 nie przekraczała 60%. Tu żyje się krócej, choruje znacznie częściej, w tym na serce, nowotwory i choroby dróg oddechowych. Zaś ołowica u dzieci jest dostrzegalna gołym okiem. Lecz cena życia i zdrowia nie jest uwzględniona w bilansie ekonomicznym, podobnie jak różne zjawiska patologiczne, spowodowane stopniem społecznej dezintegracji. To, że czarni górnicy oraz ich najbliżsi są od lat pozbawieni normalnego życia rodzinnego, również w soboty i niedziele, ma swoje moralne konsekwencje. Istnieje również oczywisty związek pomiędzy tym, ile młodzi robotnicy piją a poziomem ich edukacji kulturalnej. Przede wszystkim czas wreszcie rozważyć, jaki jest stopień bezpośrednich zależności między tutejszymi warunkami życia, a wynikającymi przede wszystkim z motywów ekonomicznych i społecznych wyjazdami do Republiki Federalnej Niemiec, choć jest to już kwestia emigracji, problem ogólnopolski wymagający osobnego przedstawienia.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#PosełTadeuszKijonka">Niestety, protektorzy i autorzy gigantycznych koncentracji na Śląsku przemysłów najcięższych, z monopolistyczną pozycją górnictwa, zdeterminowaną bogatymi zasobami węgla i kruszców, mieli głównie na uwadze efekt wytwórczy, produkcyjny, bez względu na koszty społeczne. Chociaż więc Śląsk był i pozostał największym kotłem migracyjnym wszystkich lat powojennych, jego prawa i potrzeby społeczne nigdy nie były odpowiednio respektowane, bo co innego wypracować, co innego mieć, chociażby w kulturze, oświacie, usługach, służbie zdrowia, opiece społecznej, komunikacji. Toteż konsekwencje brutalnego forsowania stalinowskiego modelu gospodarki — a zbyt długo w Katowicach sprawowano władzę metodami z czasów właśnie Stalinogrodu — uwidaczniają wskaźniki społecznego zapóźnienia: stan oświaty i kultury z jednym z ostatnich miejsc pod względem czytelnictwa i zasobów bibliotecznych, stopień zatrudnienia z wyższym wykształceniem, poziom usług. Lecz tamte zaległości nie tylko utrwalają się i sumują — istnieje realne zagrożenie dalszym regresem w zaspakajaniu potrzeb społecznych tego regionu. Jeśli zatrudnienie w sferze usług wynosi w kraju 50%, tutaj zaledwie 35,5%, wzrosło natomiast o 60 tys. osób zatrudnienie w przemyśle węglowym, natomiast zmalało o 46 tys. osób w budownictwie 1 o 20 tys. W transporcie, który zawsze był tu szczególnie przeciążony i niedoinwestowany. Nie trzeba zaś dodawać, co to oznacza i rokuje.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#PosełTadeuszKijonka">A wydatki na zdrowie i oświatę, także na kulturę zaniżone drastycznie poniżej przeciętnej. Otóż na utrzymanie jednego łóżka szpitalnego przypada obecnie w tym województwie 322271 zł. Jest to 100 tys. zł mniej niż średnio w kraju i o 200 tys. mniej niż w stolicy. Nie inaczej przedstawia się sytuacja w oświacie. W województwie katowickim wydatek na jednego ucznia wynosi 14041 zł, w kraju 19451 zł, natomiast 26492 zł — w stolicy.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#PosełTadeuszKijonka">Dość jednak liczb poświadczających wynik odziedziczonego stanu braków i zapóźnień. To przede wszystkim dowód, do czego prowadzi polityka prymatu celów ekonomicznych nad społecznymi, a przecież chodziło zawsze i chodzi o region stanowiący największe skupisko polskiej klasy robotniczej. Z tych również powodów jest dziś województwo katowickie obszarem szczególnej koncentracji potencjalnych napięć i konfliktogennych sytuacji. Zwracam na to uwagę z tej wysokiej trybuny, choć mam świadomość, co zastał i z czym się boryka odważny Rząd Mieczysława Rakowskiego.</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#PosełTadeuszKijonka">Wysoki Sejmie! Tak, byt określa świadomość, zazwyczaj określa, o ile wyższe racje nie powodują, że społeczeństwo jest gotowe przystać na znacznie większe wyrzeczenia niż w normalnych warunkach, zaś akurat polski naród dał szczególnie wiele na to dowodów. Jeśli jednak kondycja naszego społeczeństwa jest od lat zła, to nie tylko ze względu na samopoczucie materialne i narastający lęk socjalny o przyszłość. To także kwestia kryzysu wartości, wzorców i postaw moralnych oraz stylu codziennego życia. Polska świadomość jest bowiem świadomością rozwarstwioną i pełną dylematów, na skutek długotrwałego funkcjonowania dwóch prawd: oficjalnej i prywatnej. Toteż walka o wiarygodność w imię prawdy wspólnej nie jest łatwa, szczególnie w czasie takim jak nasz, gdy podjęta została i trwa reforma polskiego życia i państwa od podstaw. W tym stanie rzeczy należy ze szczególną powagą i zrozumieniem rozwiązać wreszcie wszystkie narosłe i zapiekłe problemy, związane z miejscem i funkcją polskiej inteligencji. Bez jej pełnego zaangażowania i udziału przeprowadzenie reformy państwa nie jest możliwe. Należy też ostatecznie zrównać dwie przeciwstawnie traktowane sfery — produkcyjną z nieprodukcyjną, przywracając kulturze funkcję najważniejszej płaszczyzny narodowego porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#PosełTadeuszKijonka">Eksportujemy surowce, ponosząc koszty najwyższe, bądź produkty mało przetworzone zamiast eksportować dzieła twórczej myśli polskich rąk i umysłów. To najgłębszy dramat naszych dni, iż poza krajem w ostatnich latach znalazło się kilkaset tysięcy rodaków, w tym kilkadziesiąt tysięcy z wyższym wykształceniem. Często właśnie i dlatego — z poczucia zbędności, w wyniku pojmowania pracy nie w kategoriach najwyższych wymagań zawodowych, w imię narodowego postępu i rozwoju, lecz według starych miar czasu, czasu, który minął. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Stanisław Żelichowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W bieżącej kadencji Sejmu posłowie przenosząc odczucia społeczne na nasze plenarne obrady, przekazywali Rządowi wiele gorzkich, krytycznych uwag.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełStanisławŻelichowski">Pomimo zmiany Rządu, mój dzisiejszy głos będzie w dawnym tonie, chociaż wiele działań obecnego Rządu należy ocenić pozytywnie. Uważam jednak, że to co jest rozwiązane dobrze, jest po prostu normalne i należy to przyjmować jako rzecz naturalną, a dyskutować o tym co wymaga zmiany, co jest przeciętne lub słabe.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PosełStanisławŻelichowski">Analizując cały pakiet przedłożonych przez Rząd dokumentów, należy stwierdzić, że stanowi on w miarę zwarty i przemyślany kompleks dotyczący gospodarki kraju w skali makro, chociaż dzisiejsza dyskusja i w tym zakresie wykazała, jak wiele jest słabych punktów. Jednak poza układem krajowym funkcjonują i powinny mieć stworzone warunki funkcjonowania układy o mniejszej skali, jak na przykład układy terenowe. Funkcjonowaniu tych układów przez nowelizację ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego nadaliśmy dużą ustrojowo rangę. Niestety wydaje się, że Rząd nie dostrzegł konieczności odpowiedniego do wyznaczonej im roli wzmocnienia materialnych możliwości działalności rad narodowych. Dała temu wyraz również jedna z posłanek, zabierająca głos przede mną. Dla uzasadnienia tej tezy posłużę się tylko jednym przykładem. Chodzi o przeprowadzoną kalkulację budżetów terenowych na rok 1989. Otóż w tych kalkulacjach przyjęto wysokość wydatków na inwestycje na poziomie uchwalonym w ustawie budżetowej na 1988 rok. W innych warunkach niż te, które były w roku 1988 i te, które są przewidywane na rok 1989 — byłoby to do przyjęcia, chociaż nie łagodziłoby trudnych problemów, z jakimi borykały się rady narodowe. Jednak w warunkach wysokiej inflacji nakręcanej między innymi przez nie opanowanie w dalszym ciągu żywiołowego wzrostu płac i cen, decyzje takie stawiają rady narodowe w sytuacji wręcz dramatycznej. Oznacza to bowiem zmniejszenie możliwości inwestowania nie o 10% czy nawet 20%, a często o więcej niż połowę.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PosełStanisławŻelichowski">W województwie ciechanowskim, którego radzie wojewódzkiej mam zaszczyt przewodniczyć, przy niskim poziomie nakładów inwestycyjnych i dużym opóźnieniu rozwojowym stawia to przed radą dylematy wręcz nie do rozwiązania. Nie będziemy mogli podjąć w przyszłym roku budowy żadnego nowego wodociągu ani żadnej szkoły, a także musimy zmniejszyć zakres wykonywanych prac związanych z budową źródeł ciepła, wodociągów, kanalizacji itp. Z poniedziałkowej narady przewodniczących wojewódzkich rad narodowych wynika, że podobna sytuacja jest i w innych województwach w kraju. Takie ograniczenie w terenie chcemy zrealizować w sytuacji, kiedy w centrum w dalszym ciągu gromadzone są znaczne środki na funduszach celowych. W dyspozycji na przykład Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa znajduje się scentralizowany fundusz na uzbrajanie terenu w kwocie ponad 150 miliardów złotych. Nie czas jednak na podawanie przykładów, chcę wrócić do punktu wyjścia.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PosełStanisławŻelichowski">Uważam, że w planie i budżecie na rok przyszły należy wnikliwej ocenie poddać sytuację w układzie terenowym, dokonując zmian zmierzających do pobudzenia inicjatywy i przedsiębiorczości, likwidacji apatii społecznej, poszukiwania w terenie sił, które będą w stanie wesprzeć program konsolidacji gospodarki, a w szerszym ujęciu reformę gospodarczą. Realizacja tego celu może mieć bardzo duże znaczenie w kategoriach społecznych i politycznych, szczególnie w przededniu nowych; Wyborów do Sejmu X kadencji. W tym punkcie pragnę również zasygnalizować do rozważenia w pracach nad ustawą o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych problemy związane z pobieraniem do budżetu centralnego dywidendy od funduszu założycielskiego przedsiębiorstwa. Sądzę, że zapis ten powinien być zmodyfikowany w kierunku pobierania części dywidend również przez budżety terenowe. Stanowiłoby to istotną zachętę dla rad narodowych do lokowania środków w rozwój przedsiębiorstw i zwiększenia samofinansowania rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PosełStanisławŻelichowski">Wysoki Sejmie! Pragnę również kilka słów poświęcić jednemu ze strategicznych celów rozwoju kraju, ściślej mówiąc — ochronie środowiska, ze szczególnym uwzględnieniem tej jego części, która nazywa się lasem. Przyrodnicy z zadowoleniem przyjmują zamierzenia Rządu w zakresie budowy oczyszczalni, redukcji emisji przemysłowych zarówno tych krajowych, jak i przenoszonych nad Polskę od naszych sąsiadów wraz z kierunkiem panujących wiatrów. W propozycjach w tym zakresie jest pewien element optymizmu. Chodzi jednak o to, że dotychczasowy rozwój gospodarczy odbywał się kosztem środowiska przyrodniczego, jako że koszty mierzymy tylko te, które powstają w murach poszczególnych zakładów. Powyższe m.in. spowodowało, że las w wielu rejonach kraju jest chory. Różne jest nasilenie procesów chorobowych. Leczenie powstałych ran wymaga znacznych środków, zaś sytuacja ekonomiczna organizacji gospodarczej Lasy Państwowe jest bardzo zła, jako że nie spłacony kredyt wzrastający w szybkim tempie od 1982 r. osiągnie na koniec br. kwotę blisko 60 mld zł. W zaistniałej sytuacji, jeżeli bank wstrzyma kredytowanie, straty mogą być olbrzymie.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PosełStanisławŻelichowski">Sytuacja ekonomiczna leśnictwa wynika m in. z faktu, że np. w zakresie obrotu drewnem, które jest głównym źródłem dochodów, obowiązuje w zasadzie system nakazowo-rozdzielczy. Leśnicy nie prowadzą sprzedaży drewna w pełnym tego słowa znaczeniu, a jedynie dokonują dostaw do zakładów przemysłowych po cenach znacznie niższych od wartości wynikających z kosztów produkcji.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PosełStanisławŻelichowski">Roczne szkody ekologiczne, wynikające jedynie z braku przyrostu drzew, wg szacunku i cen z 1987 r. sięgają kwoty 25 mld zł., zaś wartość kar ściąganych z przemysłu wynosi około 1 mld zł rocznie. Dzieje się tak dlatego, że leśnicy najczęściej w procesach sądowych udowadniają winę poszczególnym trucicielom, co wobec powszechności wydalania emisji szkodliwych jest niezmiernie trudne. Sądzę, że zmiany w tym zakresie powinny polegać na pokrywaniu szkód z funduszu ochrony środowiska, zaś resort ochrony środowiska powinien dokonywać windykacji kar od tych, którzy trują środowisko.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#PosełStanisławŻelichowski">Niezależnie od strat ekologicznych, występuj ą również straty wynikające z nadmiaru zwierzyny w lasach. Roczne szkody w lasach w wyniku nadmiaru jeleniowatych sięgają kwoty 6 mld zł, zaś ściągalność tych strat jest równa zeru. Mówię o tym dlatego, że obecny Rząd działa typowo po męsku, tzn. walczy z silnymi. Być może, osiągnie również sukcesy w zakresie zwiększania efektywności gospodarki łowieckiej.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#PosełStanisławŻelichowski">Podobnych przykładów można by podać więcej. W świetle powyższego wnoszę o równoległe z ograniczeniem emisji przemysłowych i budowy oczyszczalni tworzenie w trybie pilnym systemu ekonomicznego, umożliwiającego zachowanie dla przyszłych pokoleń w miarę zdrowych, zielonych lasów. Jeżeli stworzymy mechanizmy umożliwiające rozwój gospodarki leśnej, stworzymy tym samym żywy, zielony pomnik, który przez przyszłe pokolenia będzie odbierany jako miara naszej kultury i cywilizacji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Mieczysław Frącki. Czy jest poseł Mieczysław Frącki? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Stanisław Kielan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełStanisławKielan">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Projekt budżetu państwa na 1989 r. przedstawia tylko część złożonej i trudnej rzeczywistości gospodarczo-finansowej kraju. Słuszne jest zatem, że rozpatrujemy go łącznie z: planem konsolidacji gospodarki narodowej; propozycjami korekty NPSG; Centralnym Planem Rocznym na 1989 r.; bilansem pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz innymi dokumentami uchwalonymi przez Sejm łącznie z ustawą budżetową.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosełStanisławKielan">Proponowane w projektach dokumentów rozwiązania uwzględniają aktualną sytuację gospodarczą i społeczno-polityczną kraju. Negatywy wymienione szczególnie w planie konsolidacji gospodarki narodowej dostrzegane przecież i w poprzednich latach występują nadal, mimo iż do tradycji już należy ich podkreślanie i domaganie się przez Sejm konsekwentnej ich poprawy. Podejmowane dotąd przeciwdziałania tym zjawiskom okazały się nieskuteczne.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PosełStanisławKielan">Niekorzystna sytuacja gospodarcza i finansowa państwa znalazła odbicie w przedstawionym nam przez Rząd projekcie budżetu państwa. Przewiduje on bowiem znaczny deficyt, bo przekraczający bilion złotych. Przyczyny tego są liczne i złożone, ale głównie rosną dotacje, chociaż w NPSG założono ich spadek realny w porównaniu do 1986 r. Pojawiła się nowa pozycja w dotacjach w wysokości 1 biliona 24 mld zł na zasilenie Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, gdyż wyczerpały się lokaty Banku Handlowego, stanowiące dotychczas znaczące źródło finansowania Złotowej obsługi długów zagranicznych. Z drugiej strony przewiduje się zwolnienie przedsiębiorstw w 1989 r. z obciążeń na rzecz omawianych długów w formie wpłat z funduszu rozwoju w wysokości 5% wartości majątku trwałego, co oznacza utratę około 300 mld zł, a zaplanowano zrekompensowanie tej straty w wysokości około 1/2 dotacji dla Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego wyższymi dochodami z podatku obrotowego, co — jak wiadomo — jest czynnikiem cenotwórczym i obciąża bezpośrednio społeczeństwo kupujące te towary.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PosełStanisławKielan">Obywatele Posłowie! Znacząco rosną dotacje do żywności, bo o około 450 mld zł oraz dopłaty do działalności banków o ok. 380 mld zł z powodu rekompensaty bankom podwyższonego oprocentowania oszczędności ludności i obniżonych stóp procentowych kredytów dla preferowanych kierunków gospodarki. O ile dotacje do żywności występują powszechnie w świecie, to nad dopłatami z budżetu państwa dla banków należałoby się już mocno zastanowić, czy taka skala dopłat jest konieczna. Wymaga to jednak innego ustawienia procentów od kredytów i oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PosełStanisławKielan">W projekcie ustawy budżetowej, jak i w innych materiałach często mówi się o tym, że trzeba dotować żywność, tj. przemysł rolno-spożywczy i rolnictwo, że te działy korzystają z preferencyjnie oprocentowanych kredytów, że korzystają z ulg podatkowych itd. Odnosi się wrażenie, że ten dział gospodarki jest główną przyczyną rosnących wydatków budżetowych. W sumie jest to jednak dotowanie konsumpcji. Nadmierne dotowanie żywności prowadzi w rolnictwie do niedostatecznego wykorzystywania produkcji na potrzeby własne w gospodarstwach małych.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PosełStanisławKielan">Jeżeli zaś chodzi o ocenę sytuacji ekonomicznej rolników indywidualnych, to miesza się często przychody z dochodami i tworzy fałszywy obraz sytuacji finansowej rolników. Prawda zaś jest taka, że na podstawowe produkty rolne w skupie oraz ceny zbytu w przetwórstwie Rząd ustala ceny urzędowe, a zaopatrzenie w środki produkcji pochodzenia przemysłowe odbywa się po cenach umownych, lawinowo dotychczas rosnących. Jeśli ponadto uwzględni się fakt, że jeszcze szybciej od cen rosną płace w gospodarce uspołecznionej, to przyczyny pogłębiającego się od kilku lat dysparytetu dochodów w rolnictwie są oczywiste. Chciałbym wyrazić nadzieję, że w 1989 r. wystarczy nam konsekwencji w działaniu, aby doprowadzić — zgodnie z założeniami — do zmniejszenia tego dysparytetu.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PosełStanisławKielan">Również dotowane jednostki gospodarki uspołecznionej bloku żywnościowego są w trudniejszej sytuacji ekonomicznej niż nie dotowane przedsiębiorstwa. Mają one bardzo niską rentowność. Jednocześnie wykazały to wyniki badań Najwyższej Izby Kontroli. Skutkiem tego jest, że młodzież ze wsi nadal migruje głównie do miast, a jednostki uspołecznione produkujące żywność mają jeszcze mniej środków finansowych na odnowę majątku trwałego i na nowe inwestycje. Nie znajduję w przedłożonych dokumentach dostatecznego potwierdzenia, że wykonane zostaną zapewnienia o priorytetowym traktowaniu inwestycji w gospodarce żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PosełStanisławKielan">Wysoka Izbo! Obecny system dotacyjny wydaje się być niedostosowany do reformy gospodarczej i powinien on być przebudowany tak, aby zmniejszyć liczbę podmiotów i przedmiotów dotowanych oraz należałoby się zastanowić, czy nie przesunąć dotacji z produkcji do konsumpcji, bowiem dotowanie produkcji zamazuje rachunek ekonomiczny i nie wymusza w dostatecznym stopniu efektywności oraz przedsiębiorczości w dotowanych jednostkach. To też wykazały badania NIK.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#PosełStanisławKielan">W dotacjach podmiotowych, to jest do przedsiębiorstw, bardzo poważnie rosną dopłaty do węgla, bo z 340 mld zł w 1988 r. do 1 biliona 214 mld zł w roku 1989, co oznacza wzrost ok. 860 mld zł. Jest to dynamika 356%. A pamiętamy przecież, że w bieżącym roku węgiel zdrożał z około 5 do 15 tys. zł za tonę, a w przyszłym roku ceny węgla też wzrosną.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#PosełStanisławKielan">W wydatkach budżetowych nadal, mimo zakładanych ograniczeń, planuje się na inwestycje i remonty kapitalne aż 1 bilion 850 mld zł, biorąc oczywiście pod uwagę nie potrzeby, a możliwości. Niemałe też są i wzrastają dotacje na fundusze celowe, czyli tzw. parabudżety, których jest chyba za dużo. Niektóre wkalkulowane są w koszty wytwarzania, a więc podnoszą ceny. Strona dochodowa budżetu mniejsza od rozchodowej o ponad bilion złotych, oparta jest głównie na wpłatach przedsiębiorstw i innych jednostek gospodarczych, głównie z tytułu podatków: obrotowego, dochodowego i od płac. Wpływy z podatku obrotowego wzrosną o przeszło 73%, zaś dochodowego o 87%. Zyski przedsiębiorstw wyższe będą od uzyskanych w 1988 r. o przeszło 70%. Nie będzie więc łatwo przedsiębiorstwom akumulować środki finansowe na rozwój.</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#PosełStanisławKielan">Obywatele Posłowie! Projekt budżetu opracowano przy założeniu utrzymania realnego poziomu dochodów ludności, przy ograniczonym tempie inflacji, co niewątpliwie utrudniało jego konstrukcję. Instrumenty przewidziane do jego realizacji wskazują na nowe koncepcje w tym zakresie. Zasadzają się one niewątpliwie na planie konsolidacji gospodarki narodowej. Ich wdrażanie będzie wymagać dużej czujności i konsekwencji oraz umacniania się reform politycznych. Jest to jednak szansa dla budżetu. Niełatwo będzie wdrażać przewidziane tym planem i w ogóle reformą nowe zasady kształtowania cen, podatków, dotacji itd.</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#PosełStanisławKielan">Chciałbym zwrócić uwagę, że warianty powiązania płac z produkcją są mało precyzyjne i według mojej oceny nie zapewniają zahamowania nadmiernego wzrostu dochodów. Wszystko to będzie miało duży wpływ na ekonomikę przedsiębiorstw. Aby one mogły zrealizować swoje zadania produkcyjne i rozwijać się, należy w jak najkrótszym czasie przygotować i uchwalić nowe rozwiązania prawne, dotyczące systemu finansowego przedsiębiorstw i nowego systemu podatkowego. Chodzi tu oczywiście o nowe ustawy w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-50.12" who="#PosełStanisławKielan">Przewidziane dalsze wprowadzenie normalnych reguł gry ekonomicznej powodować będzie wypadanie z gry jednostek słabych, nierentownych, a umacnianie się i rozwijanie tych, które potrafią wykorzystać naturalne reguły gry i koniunkturę. Wydaje się, że w okresie przejściowym trzeba będzie czuwać nad sytuacją przedsiębiorstw, których produkcja zbywana jest po cenach urzędowych i najczęściej dotowana, bo ich rentowność generalnie jest niższa. Dotyczy to szczególnie jednostek przemysłu rolno-spożywczego i rolnictwa. Chodzi o to, aby nie doszło do poważniejszego załamania się tej dziedziny naszej gospodarki, aby wyżej wymienione jednostki nie zaczęły masowo wypadać lub nie zatrzymały się w rozwoju. Ostatnie dwa lata wskazują na realność takiego zagrożenia.</u>
          <u xml:id="u-50.13" who="#PosełStanisławKielan">Odnosząc się do planowanego deficytu budżetowego, na który należy patrzeć w powiązaniu z ujemnym bilansem finansowym państwa, wydaje się, że przystępując do szerokiej dyskusji na ten temat, nie powinniśmy się godzić ze skalą tego deficytu. Analizując szczegółowo projekt budżetu, należy szukać wszelkich nawet drobnych oszczędności po stronie wydatków. Źródłem pokrycia niedoboru budżetu będzie kredyt zaciągnięty w NBP. W ogóle kredytowanie niedoboru budżetu jest w całości ponad możliwości kredytowe Narodowego Banku Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-50.14" who="#PosełStanisławKielan">Mówiąc o planie kredytowym, chcę podkreślić, że konstrukcja planu kredytowego nie pozwala na pełne rozeznanie, ile kredytów zamierza się przeznaczyć na rozwój gospodarki żywnościowej, a zwłaszcza rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego. Jest to o tyle niezrozumiałe, że jeden z priorytetów uznawanych przez Rząd — budownictwo mieszkaniowe ma wydzieloną w planie kredytowym pozycję. Ze względu na założone preferencje, dynamika przyrostu zadłużenia gospodarki żywnościowej, powinna być wyższa od dynamiki przyrostu zadłużenia dla wszystkich jednostek gospodarczych. Kredyt obrotowy dla gospodarki żywnościowej nie powinien być limitowany.</u>
          <u xml:id="u-50.15" who="#PosełStanisławKielan">Nawiązując do projektu w zakresie budżetów terenowych, należy stwierdzić, że wzrost dochodów ogółem w 1989 troku w stosunku do przewidywanego wykonania w bieżącym roku jest bardzo niski, na skutek obniżenia udziału budżetów terenowych w dochodach budżetu centralnego o ok. 20%. Pozwala to budżetom terenowym zwiększyć wydatki bieżące w stosunku do przewidywanego wykonania w bieżącym roku o 18%, a wydatki na inwestycje będą zaś niższe o 20%. Na przykład w woj. katowickim na skutek tego sfinansowane mogą być w całości jedynie inwestycje efektowe i ok. 40% kontynuowanych. Oznacza to także wstrzymanie lub spowolnienie realizacji szeregu inwestycji terytorialnych, w tym warunkujących budownictwo mieszkaniowe, a także niemożność rozpoczęcia w 1989 roku jakichkolwiek nowych zadań.</u>
          <u xml:id="u-50.16" who="#PosełStanisławKielan">Podobnie niekorzystnie będą też kształtować się wydatki bieżące na terenie naszego województwa, które na przykład w 1988 roku planowano na rażąco niskim poziomie. I tak w ujęciu syntetycznym podam, że kwota wydatków budżetowych na jednego mieszkańca wynosząca w kraju 62 tys. zł, odpowiednio w woj. katowickim wynosi tylko 54 tys. zł. Sporo na ten temat mówił poseł Kijonka.</u>
          <u xml:id="u-50.17" who="#PosełStanisławKielan">Wysoki Sejmie! Pozytywną stroną projektu ustawy budżetowej jest to, że dla jego realizacji przewidziane są nowe instrumenty, omówione szerzej w planie konsolidacji gospodarki narodowej. Przewiduje on zmianę dotychczasowej polityki gospodarczej, co by miało nadać rozmachu procesom wdrażania reformy. Uzdrowienie gospodarki i finansów państwa będzie jednak procesem wymagającym innego myślenia i działania władz politycznych, administracyjnych i gospodarczych. Bardzo ważne będzie szukanie poparcia społecznego dla tych działań. Pragnę oświadczyć, że posłowie Klubu Poselskiego ZSL będą aktywnie pracować w komisjach sejmowych nad projektem budżetu na 1989 r. aby ta ustawa zawierała postanowienia optymalne w stosunku do możliwości i realne do wykonania. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-50.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Głos ma poseł Alfred Wawrzyniak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełAlfredWawrzyniak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Polityka finansowa, a zwłaszcza polityka budżetowa państwa, to obszerna i bardzo skomplikowana dziedzina. Nie sposób w krótkim z porządku rzeczy, wystąpieniu poselskim poruszyć wszystkie lub choćby większość spraw wymagających uwagi i zastanowienia. Pragnę zatem podzielić się z obywatelami posłami kilkoma spostrzeżeniami.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełAlfredWawrzyniak">W projekcie ustawy budżetowej na rok 1989 dochody budżetu przekraczają 16,6 biliona złotych, a wydatki 17,6 biliona złotych, co oznacza planowany — kolejny raz — niedobór budżetu centralnego, przekraczający tym razem już bilion złotych. Z porównań analitycznych wynika, że w stosunku do przewidywanego wykonania budżetu w roku bieżącym nastąpi blisko 70% wzrost dochodów i 77% wzrost wydatków budżetowych. Jeżeli ogromne, inflacyjne wzrosty liczb zestawimy z inflacją w roku bieżącym, to nasuwają się tutaj co najmniej trzy pytania. Po pierwsze — w jakim kierunku zmierza polityka finansowa państwa. Po drugie — czy w wymiarze realnym dochody i wydatki budżetu państwa wzrastają, czy maleją, a więc co naprawdę oznaczają te astronomiczne liczby; oraz po trzecie — czy planowany niedobór budżetu centralnego musi rzeczywiście wzrosnąć 4-krotnie w stosunku do roku bieżącego.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełAlfredWawrzyniak">O potrzebie gruntownej zmiany założeń, celów i instrumentów polityki budżetowej wiele już z tej trybuny powiedziano. Nadzieje kolejnych lat pozostały jednakże niespełnione. Lecz nadzieje te wracają co rok, a obecnie, w związku z tak gruntowną zmianą Rządu, ożyły ze wzmożoną jeszcze siłą. Czyżby i nadchodzący rok miał być rokiem niespełnionych nadziei w tym zakresie? W każdym razie szczegółowe zapoznanie się z projektem ustawy budżetowej i projektami innych planów, a zwłaszcza finansowych, wskazuje wyraźnie na to, że występuje brak zgodności między przewidywanymi zmianami systemowymi w gospodarce a realną polityką ekonomiczną, w tym praktyką finansową Rządu w nadchodzącym roku. Przewidywane z początkiem 1989 r. zmiany systemowe, a zwłaszcza pobudzenie aktywności gospodarczej we wszystkich sektorach oznaczają radykalizację, jak się głosi, reformy gospodarują tymczasem przedłożone Sejmowi projekty planów, a szczególnie projekt ustawy budżetowej świadczą o zachowawczym charakterze polityki finansowej w nadchodzącym roku.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PosełAlfredWawrzyniak">Obywatele Posłowie! Mamy uchwalać nowe ustawy, których celem jest pobudzić inicjatywy gospodarcze. Tymczasem budżet państwowy, będący podstawowym narzędziem gospodarczym, zdaje się tego nie dostrzegać i pozostaje uwikłany w starych schematach. Czyżby brak wiary w skuteczność przynajmniej jeszcze w 1989 r. wprowadzanych zmian systemowych w zasadach gospodarowania skłaniał do zachowawczości polityki budżetowej państwa? Niedawno powszechnie krytykowano pokrywanie niedoborów budżetu centralnego — kredytem zaciąganym w Narodowym Banku Polskim. Wskazywano słusznie na fikcyjność takiego posunięcia. Z treści projektu ustawy budżetowej wynika, że rozwiązanie to uznano za dobre także obecnie. Więcej, równocześnie dokonuje się reformy Prawa bankowego i funkcjonowania bankowości, mającej doprowadzić do oparcia tego funkcjonowania o tzw. funkcję banku w banku. Jak ma się automatyzm w kredytowaniu niedoborów budżetu centralnego do projektowanej przebudowy bankowości? Wydaje się, że pytanie wymaga poważnej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PosełAlfredWawrzyniak">Powstrzymywanie metodami administracyjnymi wzrostu cen i stałe zwiększanie skali dotacji budżetowych pojawia się znowu jako jedyne rozwiązanie problemu inflacji. Jednakże, jeżeli dotacje pokrywane będą kredytami bankowymi udzielanymi na pokrycie deficytu budżetowego, to również napędzają inflację, a polityka finansowa, nie osiągając żadnych celów, stanie się nieskuteczna. Za mało skuteczne jest odblokowywanie mechanizmów rynkowych utrwalających autorytarny system kierowania gospodarką. Mało przekonujące jest przy tym również stwierdzenie, że przewiduje się zasadniczą przebudowę systemu dotacyjnego, skoro nadal redystrybucja budżetowa jest tak nieefektywna. W objaśnieniach do projektu budżetu państwa czytamy: „zwiększenie deficytu budżetowego — wobec niemożności ograniczenia kredytów dla gospodarki narodowej i ludności — miałoby spowodować zwiększenie emisji pieniądza, a zarazem w treści par. projektu uchwały w sprawie planu kredytowego oraz założeń polityki pieniężno-kredytowej na 1989 r. stwierdza się, że w celu przywracania równowagi i ograniczenia nawisu inflacyjnego, dynamika podaży pieniądza, kreowanego przez system bankowy będzie niższa od tempa wzrostu dochodu narodowego podzielonego w cenach bieżących. To są dość odmienne konstatacje. Czy wobec tego jest tu sprzeczność między polityką budżetową a polityką kredytową? Czy też może na potrzeby budżetu centralnego czyni się wyłom w zasadach polityki pieniężno-kredytowej?</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PosełAlfredWawrzyniak">Podstawowym źródłem dochodów budżetowych są podatki i one ostatecznie decydować będą o zasobności budżetów. Struktura podatków nie ulega jednak istotnej zmianie, jeżeli przyjmiemy, że dotychczasowy podatek stabilizacyjny wchłonięty został przez podatek obrotowy i przez to jeszcze bardziej upowszechniony, a tak zwany ppww w praktyce zastąpiony zostaje nową formułą ograniczającą wzrost wynagrodzeń przez zwiększenie opodatkowania podatkiem dochodowym. A zatem w strukturze opodatkowania zmiany są dość ograniczone, co oznacza kolejny już raz odsunięcie na później niezbędnej i dyskutowanej także w Sejmie przebudowy systemu podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PosełAlfredWawrzyniak">Wysoki Sejmie! Ogólnie tylko zarysowany stan rzeczy w zakresie polityki finansowej nie może napawać optymizmem. Projekt budżetu państwa o takiej strukturze nie może oddziaływać na przebudowę gospodarczą kraju. Nie wspomaga naturalnych mechanizmów ekonomicznych, jakie mogłyby się ewentualnie pojawić w wyniku przewidywanych zmian systemowych. Nadal w sferze projektów pozostają nowe systemy kierowania gospodarką, szczególnie państwową, które oczywiście powinny wyprzedzać ustawę budżetową, jeśliby miały być stosowane w przyszłym roku. W tej sytuacji 1989 r. nie zapowiada się jako okres zwrotu w gospodarce kraju. Wynikające z projektu ustawy budżetowej oraz z projektów innych planów systemy i instrumenty kierowania gospodarką zwłaszcza państwową, a przede wszystkim wyłaniający się z tych projektów obraz polityki ekonomicznej i finansowej państwa oznaczają, że ciekawszych jakościowych zmian w gospodarce 1989 r. się nie zakłada. Tymczasem polityka finansowa wymaga rozważnego, ale i odmiennego od dotychczasowego, podejścia.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PosełAlfredWawrzyniak">Chaos na rynku prowadzi do zaostrzenia konfliktów i coraz częściej wyzwala zachowania kolidujące z obowiązującymi normami prawnymi i normami moralnymi. Galopująca niepohamowana dewaluacja złotego jest przyczyną ogólnej frustracji i niezadowolenia. Wszelkie zatem stosunki pieniężne tracą swoją wiarygodność, co staje się już poważnym problemem gospodarczym. Przyjmowanie w założeniach polityki pieniężno-kredytowej horyzontu dwuletniego nie wydaje się najwłaściwsze. Ubogi rynek wewnętrzny, spekulacyjny wzrost cen towarów i usług ma ten skutek, że następuje jak to już dość dawno zauważono dolaryzacja obrotów, a wartość złotego polskiego określana jest zdolnością nabywczą walut obcych. Trzeba jednak stwierdzić, że zamiast poprawy pozycji pieniądza polskiego następuje dalsza jego deprecjacja. Jak się mają do tej rzeczywistości deklaracje o twardym i trudnym pieniądzu, i o reformie walutowej?</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#PosełAlfredWawrzyniak">Wysoka Izbo! Osobnym zagadnieniem są problemy budżetów terenowych czy szerzej finansów władz terenowych. Mówiła już tu o tym dość szeroko poseł Krystyna Wawrzynowicz. Wchodząca w życie z dniem 1 stycznia 1989 r. znowelizowana ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego ożywiła nadzieje na pewne usamodzielnienie także i finansowe władz terenowych, zwłaszcza szczebla podstawowego. Nowe uregulowania dotyczące takich instytucji, jak własność samorządowa, związana z wyodrębnieniem mienia komunalnego, osobowość prawna władz terenowych, swoboda kształtowania terenowej polityki gospodarczej, limitowanej praktycznie jedynie wielkością własnych wypracowanych zasobów majątkowych i funduszowych — wszystko to zapowiadało nową jakość w stosunkach budżet centralny — budżety terenowe.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#PosełAlfredWawrzyniak">Tymczasem w projekcie ustawy budżetowej przyjęto najniższy, bo 5-procentowy wskaźnik odpisów na rzecz budżetów terenowych z podatku dochodowego opłaconego przez tzw. przedsiębiorstwa centralne do budżetów terenowych. Jak wynika ze wstępnych rachunków dla wzrostu dochodów budżetów terenowych jest to prawie bez znaczenia. Maleją udziały budżetów terenowych w dochodach budżetu centralnego i wpływy z dotacji. Łącznie planowane w 1989 r. dochody budżetów terenowych ogólnie wzrastają w stosunku do przewidywanego wykonania roku bieżącego o 7,6%, co oznacza w rzeczywistości zmniejszenie realnej wielkości budżetów terenowych. Przyznać trzeba, że nie koresponduje to z oczekiwaniami społecznymi, wiązanymi z nową ustawą o radach narodowych. Jednakże ważniejsze w tym kontekście wydają się ewentualne zmiany systemowe, jakie powinny nastąpić w gospodarce budżetowej władz terenowych. Zmian tych nie przewiduje się, niestety, w 1989 r. a powinny nastąpić łącznie z wprowadzeniem ustawy o mieniu komunalnym. Niezbędna będzie nie tylko repartycja dochodów między budżet centralny i budżety terenowe, oparte na jakichś bardziej obiektywnych niż dotąd stosowane kryteriach, ale przede wszystkim ustawowo uregulowana swoboda w zakresie wyboru kierunków i rozmiarów wydatków budżetów terenowych. Trzeba widzieć, że wiele dziedzin tradycyjnie finansowanych z budżetów terenowych, ze względu na reformę gospodarczą, wyłączonych jest, a zapewne i w przyszłości będzie, z finansowania z tych budżetów. Już wkrótce dotyczyć to będzie np. opieki zdrowotnej, wobec której zastosowana ma być metoda ubezpieczeniowa. W związku z tym pojawia się szereg nowych problemów, które już obecnie powinny być dostrzegane.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#PosełAlfredWawrzyniak">Wysoka Izbo! Wiele innych jeszcze problemów szczegółowych przedstawionych zostanie zapewne w toku dalszej debaty budżetowej, w której uzgodniona być powinna polityka ekonomiczna i finansowa Rządu z przewidywanymi zmianami systemowymi w całej gospodarce, a więc w bankowości, inwestycjach, ubezpieczeniach, usługach społecznych i w sferze przedsiębiorstw. Dostrzeżenia wymaga fakt, że rozbudzone dynamiczną i obiecującą polityką gospodarczą w sferze legislacyjnej nadzieje i oczekiwania społeczne w konfrontacji z zachowawczymi często instrumentami finansowymi wzbudzić mogą poczucie zawodu. Trzeba widzieć możliwości politycznych reperkusji takiego procesu.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#PosełAlfredWawrzyniak">Będąc głęboko przekonani o konieczności, ale i możliwości dopracowania programowych dokumentów, Koło Poselskie „Pax” uczestniczyć będzie w dalszych pracach nad projektem planu i budżetu państwa na rok 1989. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Proszę sekretarza posła Helenę Chodkowską o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#SekretarzposełHelenaChodkowska">Obywatele Posłowie! W dniu dzisiejszym, bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu, odbędzie się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do kontroli wdrażania reformy gospodarczej — w sali nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekMarekWieczorek">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 05 do godz. 17 min. 40)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Kontynuujemy łączną dyskusję nad projektami Planu Konsolidacji Gospodarki Narodowej, zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym, budżetu i planów finansowych na 1989 rok oraz projektami ustaw: o Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, o Funduszu Rozwoju Eksportu, Prawo bankowe oraz o Narodowym Banku Polskim.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Głos ma poseł Włodzimierz Koczur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Nadzieje i oczekiwania na lepsze warunki bytu w socjalistycznej ojczyźnie poprzedzają dzisiejszą debatę, jej przedmiotem są projekty planu konsolidacji gospodarki narodowej na najbliższe dwa lata, zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990, ustawy budżetowej i uchwał dotyczących pozostałych części budżetu państwa na 1989 rok oraz innych ustaw. Są to dokumenty doniosłej wagi i od ich merytorycznej zawartości, jaką uchwali Wysoka Izba, zależy tempo wzrostu kondycji gospodarki i poprawa samopoczucia Polek i Polaków od aktywności których zależy realizacja zawartych w projektach zamiarów i zadań.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Spośród wielu problemów zawartych w przedłożeniu rządowym chciałbym omówić kilka, które zostały przez ruch związkowy poddane krytycznej analizie, a mianowicie: Zgodnie z art. 12 projektu ustawy budżetowej proponuje się wprowadzić odpłatność za żywienie w szpitalach, w szpitalach uzdrowiskowych i sanatoriach. Naszym zdaniem należy głęboko przeanalizować zyski i straty związane z tą sprawą. Uważamy, że wdrożenie odpłatności za wyżywienie w szpitalach i sanatoriach ograniczy dostępność świadczeń dla najsłabszych ekonomicznie grup społecznych. Niskie płace i emerytury, jakimi dysponuje w obecnym okresie duża część ludności, zaprzeczają zasadności wprowadzenia od 1989 roku ekonomizacji tych świadczeń. Realizacja propozycji Rządu spowoduje spadek liczby ludzi pracy, emerytów i rencistów korzystających z leczenia sanatoryjnego. Brak stosownego projektu aktu prawnego Rady Ministrów określającego zasady i tryb odpłatności oraz sposób pobierania opłat wyklucza obecnie merytoryczną dyskusję nad tym problemem.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PosełWłodzimierzKoczur">W art. 18 projektu ustawy budżetowej przewiduje się pokrywanie z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dopłat do leków dla uprawnionych i kosztów bieżącej działalności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz wydatków na inwestycje i remonty kapitalne. Wielkość tych wydatków szacuje się na około 200 mld zł. Niejako więc przy okazji prac nad ustawą budżetową Rząd chce nowelizować art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 25 listopada 1986 r. o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych. Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że aktualnie trwają w Sejmie prace nad nowelizacją wyżej wymienionej ustawy, które są w poważnym stopniu zaawansowane. W pracach podkomisji, w której uczestniczą zarówno przedstawiciele resortu pracy i polityki socjalnej, jak i ruchu związkowego, nie osiągnięto dotychczas zgodności co do rozszerzonego przez Rząd projektu poselskiego właśnie o zapis dotyczący finansowania bieżącej działalności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z funduszu Ubezpieczeniowego. O dopłatach do leków w projekcie tym w ogóle się nie wspomina.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Przypomnę również, że w odpowiedzi na dezyderat nr 18 Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej w sprawie oprocentowania lokaty środków funduszu ubezpieczeń społecznych w budżecie państwa, Minister Finansów w piśmie z sierpnia bieżącego roku wyjaśnił, że skoro budżet państwa jest gwarantem wypłat świadczeń przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, to uważa on wykorzystanie środków pochodzących z nadwyżki funduszu ubezpieczeń społecznych na sfinansowanie wydatków budżetowych za uzasadnione. Stwierdził ponadto, że nie jest prawidłowa sytuacja, aby na funduszu gromadzone były znaczne środki finansowe, przy jednoczesnym występowaniu trudności w równoważeniu budżetu państwa. Negatywnie odpowiedział na postulat oprocentowania lokaty zwrotnej 291 mld zł ze środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w budżecie. Odpowiedź Ministra Finansów na dezyderat Nr 18 nie została przez Komisję Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej przyjęta. Nasuwa się pytanie, czy Rząd będzie dążył do uzupełniania budżetu państwa ze środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i czy będą to lokaty zwrotne.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Dwutorowość działania Rządu w zakresie wprowadzenia zmian do ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych ruch związkowy ocenia krytycznie i mówimy wprost, że jest to nic innego jak manipulacja.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Jeżeli w dyskusjach, jakie prowadzi się nad nowelizacją ustawy nie uzyskuje się zgody przedstawicieli ruchu związkowego, to przenosi się tę propozycję zmian do projektu ustawy budżetowej — może w nawale spraw „uda się” i zostanie przez Sejm przyjęta. Czy można to nazwać inaczej aniżeli próbą wymanewrowania partnera, za jakiego Rząd głośno uznaje związki zawodowe?</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Dotychczasowa praktyka wskazuje, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych może pełnić rolę banku dla Rządu, a jest przecież bankiem ludzi pracy, który powinien w ramach uchwalonego przez Wysoką Izbę prawa gwarantować im zapewnienie godziwego bytu na zasłużonym wypoczynku emerytalnym.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Wysoki Sejmie! Pragnę słów kilka poświęcić sprawom dotyczącym bezpośrednio zaopatrzenia emerytów i rencistów. Przedstawiony projekt planu konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990 zakłada zmiany w funkcjonowaniu obecnego mechanizmu waloryzacji emerytur i rent. Uzasadnia się to w ten sposób: „zapewnienia osobom pobierającym świadczenia społeczne możliwie największego bezpieczeństwa socjalnego i kompleksowego, odpornego na inflację systemu pieniężnych świadczeń społecznych”.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Uważamy, że cel ten nie zostanie osiągnięty, bowiem nadal gwarantem nieprzekroczenia planowanego wzrostu płac ma być system progowy, co występuje we wszystkich trzech proponowanych wariantach regulacji płac i co w ostatnich trzech latach okazało się gwarantem nieskutecznym. Wyniki gospodarcze ostatnich 10 miesięcy bieżącego roku publikowane przez Główny Urząd Statystyczny wskazują, że proces planowanego wzrostu cen, a co za tym idzie i płac, jest nie opanowany. Niestabilny wskaźnik nie może być podstawą do waloryzacji świadczeń emerytalnych i rentowych.</u>
          <u xml:id="u-57.9" who="#PosełWłodzimierzKoczur">W przedstawionych trzech wariantach regulacji płac Rząd przewiduje konieczność zmian wysokości progu płacowego w zależności od przekroczenia planowanych cen i kosztów wytwarzania. Oznacza to, iż wymagać to będzie podwyższenia w ciągu roku planowanego wskaźnika waloryzacyjnego emerytur i rent o taki sam procent, o jaki podnosić się będzie próg płacowy. Ale projektodawca takiej konieczności w stosunku do weteranów pracy świadomie lub przez zapomnienie nie przewidział. Od czterech lat bowiem, mimo stosowania najrozmaitszych rygorów finansowych, nie utrzymano znacznego przekraczania planowanego wzrostu cen i jeszcze szybszego — płac. Przyjęcie koncepcji waloryzowania emerytur i rent tylko w oparciu o planowany wskaźnik wzrostu wynagrodzeń jest krzywdzące dla weteranów pracy, bowiem należałoby go weryfikować o rzeczywisty wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w okresach co najmniej półrocznych.</u>
          <u xml:id="u-57.10" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Biorąc pod uwagę powyższe, uważamy, że zamiast proponowanych przejściowych zmian dotyczących waloryzacji emerytur i rent, które są nie do przyjęcia, należy bezzwłocznie przystąpić do opracowania systemowych zmian polityki społecznej w oparciu o projekt opracowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej oraz projekt OPZZ, które są w wielu punktach zbieżne, w formie tak długo oczekiwanej ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-57.11" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Wysoki Sejmie! Warto przypomnieć, że dyskusje nad problemami drugiego etapu reformy gospodarczej zdominował wątek ekonomiczny. Drugorzędną pozycję zajęła problematyka społeczna. Niedocenianie rzeczywistej roli czynnika ludzkiego i jego motywacji w procesach produkcji grozi negatywnymi skutkami. W dłuższym czasie jest to bowiem niezbędny czynnik rozwoju ekonomicznego. Dlatego społeczne aspekty rozwoju gospodarczego powinniśmy wnikliwie analizować. Ma to szczególne znaczenie w procesach kryzysu gospodarczego, czy wychodzenie z takiego stanu.</u>
          <u xml:id="u-57.12" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Założone w planie konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990 cele są słuszne, choć z pewnością nie odpowiadają ambicjom naszego społeczeństwa, a w szczególności młodego pokolenia oczekującego na wyraźne zmiany jakościowe, na odczuwalne zwiększenie tempa postępu cywilizacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-57.13" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Nowa sytuacja społeczno-ekonomiczna w kraju, wielosektorowy rozwój gospodarki, rosnące rozwarstwienie społeczne, przy założeniu socjalistycznej drogi rozwoju, wymagają nowego, aktualnego określenia zasad sprawiedliwości społecznej. Potrzebne jest nowe określenie podmiotów polityki społecznej i zasad ich funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-57.14" who="#PosełWłodzimierzKoczur">Obywatel wicepremier Sekuła w swoim wystąpieniu określił stanowisko Rządu wobec związków zawodowych i ich roli w aktualnej sytuacji ekonomicznej i społecznej kraju. Biorąc pod uwagę najbliższe cele, dla uniknięcia konfrontacji i niepotrzebnych sporów zakłócających spokój społeczny, uważam, że na okres konsolidacji gospodarki narodowej — stanowiska Rządu i związków zawodowych w podstawowych dla ludzi pracy, weteranów pracy i gospodarki sprawach powinny zostać skonsumowane w nowej umowie społecznej między Rządem a OPZZ, co zaproponował 16 grudnia br. Komitet Wykonawczy Ogólnopolskiego porozumienia Związków Zawodowych. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-57.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Głos ma poseł Stefan Biskupski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełStefanBiskupski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! U progu nowego roku debatujemy nad projektami planów gospodarczych i finansowych, które będą realizowane pod kierownictwem nowego Rządu. Jak wiadomo, Rząd przywiązuje dużą wagę do wzmacniania gospodarki, całkiem słusznie. Bez dynamicznej gospodarki niemożliwe będzie pełne zaspokajanie potrzeb społeczeństwa w żadnej sferze. Wiadomo również nie od dziś, że tylko dynamicznie rozwijająca się gospodarka może wzmocnić i ustabilizować wartość pieniądza.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PosełStefanBiskupski">W swoim wystąpieniu chciałbym m.in. zwrócić uwagę obywateli posłów na wiele jeszcze niekorzystnych zjawisk tkwiących w nieżyciowych przepisach i nadmiernie rozbudowanej biurokracji. Celem moim jest wykazanie m.in., że można uzyskać znaczne oszczędności zarówno w gospodarce, jak i poza nią, bez ponoszenia w zasadzie jakichkolwiek nakładów.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#PosełStefanBiskupski">Nowy Rząd rozpoczął urzędowanie od likwidacji zbędnych i uciążliwych przepisów oraz znacznej redukcji aparatu kontrolnego. Na szczególne podkreślenie zasługuje likwidacja ponad 300 zarządzeń w resorcie rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej. Zapewne nic złego się nie stanie, gdy decyzje te zostaną wprowadzone w życie. Wydaje się jednak, że jeszcze nie wszystkie paradoksy zostały usunięte z tego resortu w sferze regulacji prawnej. Znaczne środki idą na prace wojewódzkich ośrodków postępu rolniczego. Nie zamierzam kwestionować pewnych osiągnięć tych ośrodków, jednak metody pracy należy uznać jako przestarzałe i mało efektywne, natomiast bardzo podatne na biurokrację.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#PosełStefanBiskupski">Prezentuję również pogląd, że na dzisiejszym etapie znacznie większą barierę produkcyjną w rolnictwie stanowi nie tyle brak wiedzy, co brak nowoczesnych środków produkcji. A jak ta sprawa wygląda w skorygowanym NPSG na lata 1989–1990? Bardzo nieciekawie. Wielkość np. pozyskania wapna magnezowego obniżono prawie o 1/3 w porównaniu do planu pierwotnego. Jakie będą tego efekty, zdają sobie doskonale sprawę rolnicy. W podobny sposób, bo o 22% skorygowano nakłady inwestycyjne na przemysły wytwarzające środki produkcji dla rolnictwa. Kwestie te wymagają ponownego rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#PosełStefanBiskupski">Pewnego rozluźnienia wymagają przepisy sanitarno-weterynaryjne odnośnie do otwierania ubojni przy masarniach gminnych spółdzielni i zakładach prywatnych. Demonopolizacja skupu zwierząt rzeźnych przynieść może znaczne oszczędności transportowe, uniknie się zbędnych przerzutów żywca, a później mięsa do ośrodków wiejskich. Problem jednak jest w tym, że w ostatnich kilku latach w znacznej części masarni w GS zlikwidowano ubojnie, które rzekomo nie odpowiadały wyżej wymienionym przepisom. Aby demonopolizacja skupu żywca mogła przynieść konkretne efekty, należy rozluźnić istniejące przepisy, gdyż są przesadnie ostrożne, bez najmniejszej szkody dla zdrowej żywności. Nie czas i miejsce, aby problem ten w szczegółach roztrząsać.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#PosełStefanBiskupski">Innym nieżyciowym przepisem jest zarządzenie Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, dopuszczające z góry możliwość ustalania wysokich cen na kwalifikowany materiał siewny, np. cena zboża siewnego może być wyższa od ceny skupu o 90%, natomiast cena sadzeniaków aż o 160%. Nic nie uzasadnia tak wysokiej rozpiętości cen. Rezultat tego zarządzenia jest taki, że aby kwalifikowany materiał siewny mógł być zużyty zgodnie z jego przeznaczeniem, trzeba ciągle pogłębiać dotacje państwowe.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#PosełStefanBiskupski">Obywatele Posłowie! Swoistym rodzajem biurokracji jest rozpowszechnione w ostatnich latach gadulstwo. Dorośli ludzie tracą wiele cennego czasu na różnego rodzaju narady, posiedzenia, konferencje i szkolenia, a wszystko to odbywa się najczęściej w dni robocze i w godzinach pracy. Efektywność wykorzystania tego czasu jest kompromitująco niska. Najczęściej powtarzają się tematy omawiane wcześniej w nieco zmienionych gremiach, przekonuje się przekonanych, dominują tematy samoobsługowe, a często są to zwykłe spotkania towarzyskie. Złośliwi nazywają to młóceniem słomy. W ostatnim orędziu noworocznym Przewodniczący Rady Państwa gen. Wojciech Jaruzelski wyraził obawę, czy Polacy nie przedyskutują kolejne szansy. Dziś można powiedzieć, że obawa była w pełni uzasadniona. Zachodzi zatem pytanie, kto się przyczynia do tych jałowych dyskusji?</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#PosełStefanBiskupski">Rząd Premiera Rakowskiego zyskuje na autorytecie nie dlatego, że dużo mówi czy obiecuje, ale dlatego, że podejmuje szarą, trudną pracę organiczną, nie zaniedbując jednocześnie krótkiej, rzeczowej i zrozumiałej dla wszystkich informacji. Wiele spraw postawionych na głowie już udało postawić się na nogi. Prawda, że jeszcze więcej pozostało do postawienia. Czy można to samo powiedzieć o całej sferze, będącej poza zasięgiem Rządu?</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#PosełStefanBiskupski">Nie można się dziwić, że kwitnie biurokracja i pustosłowie, skoro zatrudnia się armię ludzi tylko do mówienia lub odrywania innych od pracy dla odbycia zebrania, zapisania protokołu i wpięcia go do akt w tym tylko celu, żeby być dobrze ocenianym przez zwierzchnika i kontrolę. Czasem nazywa się to robotą polityczną, czasem poszerzaniem demokracji. Demokracja wcale nie musi się przejawiać coraz większą liczbą ludzi siedzących na salach obrad. A kto pokrywa koszty tej rozrzutnej polityki etatowo-zebraniowej? Można to starać się zakodować, ale nie da się przecież ukryć, że w znacznej części obciąża to budżet państwa lub zmniejsza jego wpływy, a pośrednio płaci za to całe społeczeństwo. Dodatkowym obciążeniem z tym związanym jest presja — niestety, często skuteczna — na inwestycje o charakterze biurowym. Oszczędności należy szukać nie tylko w sferze produkcyjnej, tym bardziej, że przykład oszczędnego gospodarowania powinien iść od samej góry. Czy można zatem godzić się w tych warunkach na głęboką nierównowagę budżetową w kwocie 1 biliona złotych? Te same cele polityczne, jak i zadania w poszerzaniu demokracji można osiągać znacznie mniejszym nakładem sił i środków, uspołeczniając te procesy, z jednoczesną radykalną redukcją personelu etatowego. W tym wypadku o przyzwolenie społeczne obawiać się nie trzeba. Niestety, w NPSG nie przewiduje się zmniejszenia zatrudnienia w administracji.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#PosełStefanBiskupski">Wysoka Izbo! Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden niekorzystny dla gospodarki aspekt wadliwej polityki zatrudnieniowej. Kilka tygodni temu w dzienniku telewizyjnym uczestniczył wicepremier i Minister Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Kazimierz Olesiak. Telewizja zademonstrowała reportaż o wsi z woj. chełmskiego. Pokazano opuszczone i zdewastowane budynki gospodarskie wraz z ziemią, której w tym województwie jest do zagospodarowania aż 27 tys. ha. To tylko jedno województwo, a ile jest w całym kraju. Jest to zapewne wynik niewłaściwej polityki w stosunku do rolnictwa w całym okresie powojennym. Czy jednak ogołocony rynek pracy i zbyt duża łatwość zatrudniania się młodych ludzi nie jest tego dodatkowym powodem? Kreowany od dawna pogląd, że w socjalizmie nie może być bezrobocia, przyniósł i przynosi nadal więcej szkody niż pożytku całemu społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-59.10" who="#PosełStefanBiskupski">Obywatele Posłowie! Kończąc, chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na dwa aspekty oszczędnościowe, na które — moim zdaniem — nie zwraca się dostatecznej uwagi. Pierwszy temat dotyczy oszczędnego i celowego wydatkowania skromnych środków przez poszczególne resorty. Uważam, że zbyt dużo uwagi poświęcamy zagadnieniu, gdzie środków brakuje i należało by dodać, a zbyt mało — gdzie można oszczędzić. I tu chciałbym posłużyć się przykładem z obrębu działania Centralnej Dyrekcji Kolei Państwowych, chociaż podobnych przykładów można by doszukać się zapewne i w innych resortach. Chodzi mi konkretnie o remont tunelu na dworcu Warszawa-Zachodnia. Remont polegał na ręcznym skuciu bardzo solidnie wyłożonych ścian tunelu, praktycznie niezniszczalnymi płytkami ceramicznymi. Następnie wyłożono ściany innymi płytami, ale już na całej wysokości ścian. Poprzednia wykładzina sięgała 2/3 wysokości ścian. Chciano prawdopodobnie poprawić wygląd estetyczny tunelu. Czy estetyka poprawiła się proporcjonalnie do kosztu? Mam co do tego wątpliwości. Istniało wiele znacznie tańszych sposobów, aby wygląd tunelu poprawić. Pokutuje dość powszechnie jeszcze przekonanie, że jak się coś zacznie, to pieniądze gdzieś na górze muszą się znaleźć i często się znajdują. Czy zawsze jednak celowo i oszczędnie są wydatkowane? W tym wypadku jest to tylko moje indywidualne spostrzeżenie i odczucie. Z prawdziwą przyjemnością chciałbym być przekonany, że nie mam racji.</u>
          <u xml:id="u-59.11" who="#PosełStefanBiskupski">Ale idąc dalej za wątkiem tej myśli, pragnę przypomnieć obywatelom posłom, że kilka miesięcy temu Minister Komunikacji Janusz Kamiński uzasadniał przed Wysoką Izbą konieczność likwidacji niektórych bocznic kolejowych, kierując się również przesłankami oszczędnościowymi. Likwidacja bocznic towarowych powoduje zawsze konieczność dowozu towarów masowych transportem kołowym. Nie da się ukryć, że koszty takiego przewozu są najczęściej znacznie wyższe, z tym tylko, że występują w innej gałęzi gospodarki. Poruszyłem ten temat nie dlatego, żeby komuś dokuczyć, lecz dlatego, aby każda decyzja resortowa była wyważona pod kątem strat i zysków dla całej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-59.12" who="#PosełStefanBiskupski">I drugą sprawę kieruję pod adresem Rady Państwa. Wiem, że do Rady Państwa po każdych wyborach napływają wnioski o połączenie wyborów do Sejmu i rad narodowych. Wnioskodawcy kierują się również względami oszczędnościowymi. Ponadto przygotowania do wyborów w jakimś stopniu zakłócają normalny rytm pracy. Trzeba się zgodzić z tym, że w niedalekiej przeszłości istniały przeszkody w łącznym przeprowadzeniu wyborów. Dziś, wydaje się, że przeszkody te już nie istnieją. Co stoi więc na przeszkodzie, aby wybory — jeżeli nie najbliższe, to w przyszłości — odbywać łącznie? Uważam, że Rada Państwa powinna w tej sprawie zająć publicznie stanowisko. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-59.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Głos ma poseł Klemens Michalik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełKlemensMichalik">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiony dzisiaj Wysokiej Izbie Plan Konsolidacji Gospodarki Narodowej, to dokument o fundamentalnym znaczeniu dla naszej polskiej gospodarki. Jest to wykładnia nowej filozofii myślenia i działania, znajdująca swoje odbicie w przeobrażeniach w polityce gospodarczej zarówno w dziedzinie tworzenia, jak i podziału. Zasadniczy jej kierunek to równoważenie i urynkowienie gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PosełKlemensMichalik">W planie konsolidacji wyrażone jest zdecydowane przyspieszenie reformy przez skoncentrowanie działań na celach najważniejszych, polegających na:</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PosełKlemensMichalik">— stwarzaniu dla każdego możliwości podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczej na równych zasadach;</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PosełKlemensMichalik">— na uznaniu przestrzeni ekonomicznej za pojemną oraz pozbawioną zagrożeń zarówno ideologicznych, jak i doktrynalnych;</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PosełKlemensMichalik">— na kierowaniu procesów na zwrot w alokacji zasobów i czynników wytwórczych.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#PosełKlemensMichalik">Na tym tle jednak budzą wątpliwości niektóre propozycje zawarte w planie, a mające zasadnicze znaczenie dla skutecznej jego realizacji. Chodzi tu zwłaszcza o politykę cenowo-dochodową opartą na zasadzie dławienia inflacji jako środka samego w sobie. Ograniczenie inflacji powinno być celem a nie środkiem. Wszelkie poza systemowe sposoby hamowania inflacji nie przyniosły w przeszłości zamierzonych efektów. Mijający rok dowiódł szczególnie dobitnie, że działając połowicznie, asekuracyjnie, nie można osiągnąć takiego postępu w reformowaniu gospodarki, który spełniłby oczekiwania ludzi pracy i zadowolił znużone oraz rozdrażnione deklaracjami polskie społeczeństwo. Przekonaliśmy się chyba wszyscy, że skupienie polityki gospodarczej na usuwaniu skutków społecznych wdrażania reformy, a nie likwidacja przyczyn złego funkcjonowania gospodarki pogłębiły jeszcze bardziej niekorzystne tendencje.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#PosełKlemensMichalik">Stosowanie rozwiązań kompromisowych, zwłaszcza w proponowanej w planie polityce cenowo-dochodowej, jak się wszyscy przekonaliśmy, sprzyja być może pozytywnym efektom w rozwiązywaniu problemów politycznych, natomiast w sprawach gospodarczych powoduje destabilizację, zdecydowane obniżenie efektywności, brak myślenia perspektywicznego a zatem często tylko sukces krótkotrwały. Osiągnięcie ograniczenia inflacji powinno być efektem funkcjonowania określonych mechanizmów a nie administracyjnego oddziaływania.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#PosełKlemensMichalik">Za mankament przedstawionego planu konsolidacji należy uznać ponadto mało wyraźnie zarysowaną chronologię terminów zapisanych w programie działań. A przecież w gospodarce opartej na zdrowych mechanizmach ekonomicznych rozwiązania systemowe wzajemnie się zazębiają i dlatego nie jest obojętne, które rozwiązanie wchodzi w życie pierwsze, a które następne.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#PosełKlemensMichalik">Uważam, że w planie konsolidacji gospodarki ważny jest zapis o konieczności stworzenia systemu waloryzacji świadczeń społecznych. Rząd uwzględnił w nim — moim zdaniem — sugestię związków zawodowych o potrzebie przyspieszenia wdrażania nowych zasad waloryzowania świadczeń rentowych i emerytalnych. Plan konsolidacji gospodarki zakłada wprowadzenie nowych zasad od 1990 roku.</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#PosełKlemensMichalik">W planie konsolidacji brakuje, moim zdaniem, zapisu, w jakich działach i w jakim zakresie gospodarka narodowa będzie wsparta przez przemysł obronny. Wzmianki Polskiej Agencji Prasowej na ten temat w prasie — to za mało. Uważam, że w tej kwestii powinien być wyraźny zapis w omawianym dokumencie. Zasygnalizowałem tylko niektóre kwestie związane ze zmianami i funkcjonowaniem gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#PosełKlemensMichalik">Chcę obecnie ustosunkować się do najistotniejszych problemów występujących w gospodarce leśnej, o których mówił już również mój kolega poseł Żelichowski. Z tej trybuny już niejednokrotnie moi koledzy i ja podnosiliśmy sprawy postępującego zagrożenia lasów, powodowanego szkodliwymi emisjami przemysłowymi, pochodzenia zarówno krajowego, jak i zagranicznego. Nie przytaczam tu cyfr, gdyż są one ogólnie znane. Powiem tylko, że w ostatnich kilku latach w południowo-zachodniej Polsce straciliśmy 8 tys. hektarów drzewostanów górskich. Przyrodnicze j gospodarcze skutki tej klęski są ogromne, a obecnie trudno je jeszcze do końca przewidzieć. Jest jednak nadzieja, powtarzam — na razie tylko nadzieja, na zahamowanie tego szkodliwego dla środowiska leśnego trendu. Tę nadzieję wiążą leśnicy z trzecim priorytetem zaprezentowanym przez Prezesa Rady Ministrów Mieczysława Rakówskiego w przedstawionym w Sejmie programie jego Rządu.</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#PosełKlemensMichalik">Sprawy ochrony środowiska są szeroko brane pod uwagę w planie konsolidacji gospodarki narodowej, o czym mówił poseł Kostrzewski. Czy sytuacja ulegnie poprawie — będzie można powiedzieć wówczas, kiedy w kolejnym wydaniu Rocznika Statystycznego w odpowiednim zapisie przeczytamy, że obniżyła się emisja do atmosfery zanieczyszczeń gazowych, zwłaszcza dwutlenku siarki. Plan konsolidacji nie mówi, kiedy Rząd zamierza to osiągnąć. Obecnie co roku następuje wzrost emisji gazowych. Dla przykładu w 1980 r. emitowano do atmosfery 5.135 tys. ton tych zanieczyszczeń, a w roku 1987 — 5.399 tys. ton — wzrost o 264 tys. ton.</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#PosełKlemensMichalik">Aby uchronić lasy i zapewnić ich wielofunkcyjny charakter potrzebne są kompleksowe działania na rzecz ograniczenia emisji przemysłowych, komunalnych i komunikacyjnych. Potrzebne są dalsze rozmowy międzyrządowe. Rezultaty rozmów dotychczas nie przynoszą jeszcze efektów.</u>
          <u xml:id="u-61.13" who="#PosełKlemensMichalik">Lasy Państwowe muszą zwiększać nakłady na zachowanie i reprodukcję lasów z tytułu usuwania i łagodzenia skutków klęsk żywiołowych. Wydatki te powinny być w większym niż dotychczas stopniu kompensowane na przykład przez znaczniejsze korzystanie z Funduszu Ochrony Środowiska albo z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który w planie konsolidacji jest przewidziany, aby zastąpić obecny Fundusz Ochrony Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-61.14" who="#PosełKlemensMichalik">W planie konsolidacji w rozdziale V mówi się o różnych preferencjach dla tych dziedzin gospodarki, które w programie Rządu Prezes Rady Ministrów uznał za priorytetowe. Proponuję zatem, aby na str. 30 po słowach: „Prawo do pierwszeństwa w korzystaniu z pomocy finansowej Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle lub Funduszu Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego w przypadku modernizacji lub remontów kapitalnych” dodać słowa: „oraz z Funduszu Ochrony Środowiska w przypadku podejmowania zadań dla poprawy lub przywrócenia pierwotnego stanu środowisku naturalnemu”.</u>
          <u xml:id="u-61.15" who="#PosełKlemensMichalik">Istotne znaczenie dla stanu lasów ma rozmiar pozyskiwania drewna, który w ostatnich latach obniża się. Na przykład w 1989 r. przewiduje się pozyskanie 19,5 mln metrów sześciennych drewna grubizny, to jest o 1 mln metrów sześciennych mniej niż przewidywane wykonanie za rok bieżący. Jest to jednak więcej o półtora miliona metrów sześciennych od możliwości wynikających z zapasów drewna na pniu w naszych lasach.</u>
          <u xml:id="u-61.16" who="#PosełKlemensMichalik">Zmniejszenie rozmiaru pozyskania drewna podyktowane jest wzrostem znaczenia pozaprodukcyjnych funkcji lasów, tworzeniem nowych bądź powiększaniem istniejących parków narodowych, rezerwatów przyrody i parków krajobrazowych. Polska z lesistością 27,7% plasuje się poniżej średniej lesistości europejskiej, która wynosi 30%.</u>
          <u xml:id="u-61.17" who="#PosełKlemensMichalik">Komisja Planowania przy Radzie Ministrów 22 stycznia 1987 r. ustaliła, że docelowa lesistość Polski powinna wynosić 30%. Wymagałoby to przedsięwzięcie zalesienia 700 tys. ha. Grunty pod zalesienie mogą pochodzić ze zrekultywowanych nieużytków lub z najsłabszych gruntów rolnych. Przedsięwzięcie na taką skalę wymagać będzie: stworzenia przesłanek formalnych, na przykład decyzji o kształtowaniu granicy rolno-leśnej; zagwarantowania dopływu środków finansowych i technicznych dla lasów państwowych na rekultywację gruntów przeznaczonych do zalesienia, ich zalesienia, budowy i rozbudowy infrastruktury technicznej; i wyposażenia technicznego oraz sprzętu.</u>
          <u xml:id="u-61.18" who="#PosełKlemensMichalik">Uważam, że byłoby wskazane, aby Rząd ustosunkował się do tych koncepcji zwiększenia lesistości do 30% tym bardziej, że ulegnie likwidacji Komisja Planowania, jeśli Wysoki Sejm przyjmie ustawę o Centralnym Urzędzie Planowania.</u>
          <u xml:id="u-61.19" who="#PosełKlemensMichalik">Sprawą dla gospodarki leśnej wielkiej wagi jest uchwalenie przez Sejm ustawy, która normowałaby tę gospodarkę we wszystkich formach własności w trosce o stan lasów, ich produktywność i wykorzystanie. Uchwalenie ustawy postulowała już komisja sejmowa VIII kadencji i obecnej również. Prace nad projektem ustawy ciągle trwają. Sejm w swoich planach już chyba dwukrotnie przewidywał jej rozpatrzenie. Z moich obserwacji wynika, że prace nad projektem ustawy wydłużają się głównie z powodu częstych ostatnio zmian struktur organizacyjnego podporządkowania leśnictwa i ciągłych zmian tych struktur na szczeblu centralnym. Konsolidujemy gospodarkę — stabilizujmy również sprawdzone struktury.</u>
          <u xml:id="u-61.20" who="#PosełKlemensMichalik">Obywatelko Marszałku! Obywatele Posłowie! Na zakończenie mam jeszcze jeden wniosek. Zgłaszam go w imieniu większości pracowników lasów państwowych i swoim własnym poselskim imieniu. Proszę Prezesa Rady Ministrów i wiceprezesa, Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej o powołanie w resorcie podsekretarza stanu — leśnika. Pomoże to polskim lasom, pomoże Ministrowi kierować tą gałęzią gospodarki, pomoże przywrócić wiarygodność władzy, która zapewniała po likwidacji resortu leśnictwa i przemysłu drzewnego, że dla podkreślenia rangi tej gałęzi gospodarki będzie w resorcie stanowisko sekretarza stanu. I było to stanowisko. Było tak długo, póki sekretarz stanu żył. Gdy zmarł już nie powołano ani sekretarza, ani podsekretarza stanu. Uważam, że w kierownictwie resortu powinien być podsekretarzem stanu profesjonalista — leśnik, sprawujący nadzór nad 8 mln ha lasów. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-61.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Głos ma poseł Krzysztof Stempień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełKrzysztofStempień">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Do historii przeszedł już dokument pt. „Założenia pierwszego etapu reformy gospodarczej”. W pewnym stopniu do historii należą również poprawki i uzupełnienia do tego dokumentu noszące tytuł „Założenia drugiego etapu reformy gospodarczej”. Obecnie mamy plan konsolidacji gospodarki narodowej, czyli coś w rodzaju poprawki do poprawki. Lektura planu konsolidacji dla mnie, osoby związanej z praktyką gospodarczą i zainteresowanej bardzo szybkimi zmianami w życiu politycznym i gospodarczym Polski do wielu spraw przekonuje, ale też nie do wszystkich. Jest to dla mnie kolejny dokument o charakterze politycznym i gdyby nie informacja o przewidywanych zmianach w przepisach prawnych stanowiących realizację planu konsolidacji personalizująca w dużej mierze ten plan, mógłbym stwierdzić, że to wszystko już było, tylko pod innymi tytułami. A więc powtarzamy się. Mam nadzieję, że po to, aby wreszcie powtórzyć wszystko w sposób kompleksowy i spójny, a przede wszystkim po to, aby wykonać słuszne zapisy i zamierzenia, potwierdzając ich wartość i celowość efektami społecznie akceptowanymi.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PosełKrzysztofStempień">Centralny Plan Roczny, Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy, plan konsolidacji, te i inne dokumenty z szeregiem ważnych zapisów, liczb, wskaźników, wniosków to przecież dokumenty, które napisali ludzie dla ludzi. Aby były one społecznie przydatne, potrzebna jest im społeczna akceptacja, aby tak było — nie mogą one ani pomijać, ani przesłaniać znaczenia jednostki. Efekty realizacji tych dokumentów mają służyć również i jednostce, będąc dla niej źródłem motywacji do działania. O ile Centralny Plan Roczny i Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy oraz wiele innych dokumentów mają jak do tej pory cechy czegoś co się wykonać nie da, należy życzyć planowi konsolidacji, aby uchronił się przed znalezieniem w towarzystwie, bardzo licznym i nobilitowanym, dokumentów teoretycznych. Byłoby to jednoznaczne ze zdjęciem z autorów tego planu, obowiązku pisania kolejnej recepty na uzdrowienie polskiego życia gospodarczego i społecznego. Czy są takie szanse? Moim zdaniem tak, bo po pierwsze — mamy nowy Rząd, który zrobi wszystko, aby nie być tymczasowym, po drugie — sytuacja w kraju jest taka, że gorzej nikt już nie oczekuje i po trzecie — może jest to element najważniejszy, zmienia się nam system gospodarczy i polityczny. Ponieważ mówienie o zmianie systemu, zwłaszcza politycznego budzi w Polsce emocje i rodzi pytania, jaki zmieniamy na jaki, do odpowiedzi na to pytanie jeszcze powrócę.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PosełKrzysztofStempień">Obywatele Posłowie! Wszystkie dokumenty, które tu w tej sali przyjmujemy mają w swoim założeniu służyć społeczeństwu. Po 3 latach pracy w Sejmie każdy z obywateli posłów bez problemów może przedstawić przykłady ustaw, których realizacja przebiega źle, czyli w rzeczywistości dobre intencje ustawodawcy giną w praktyce dnia codziennego. Dlaczego? Moim zdaniem duże znaczenie ma tutaj czynnik ludzki; po prostu zbyt często nie decyduje prawo, ale człowiek. Dlatego też wykonanie zadań, które zawiera plan konsolidacji, zadań trudnych, ale jednocześnie fundamentalnych dla postępu gospodarczego i społecznego, jest niemożliwe przy obecnej polityce kadrowej. Zadania, których podejmuje się Rząd Premiera Rakowskiego wymagają dopływu kadry kierowniczej dobieranej według kryteriów fachowości i operatywności. Mam świadomość, że nie da się tego problemu rozwiązać z dnia na dzień. Czas jednak nagli tak z powodów ekonomicznych, jak i politycznych. Rozwiązanie problemów polityki kadrowej to także miernik wiarygodności wobec społeczeństwa, bez poparcia którego nadal będziemy w Polsce żyli od wydarzenia politycznego do politycznego, a nie, co byłoby dużo normalniejsze i korzystniejsze, od wydarzenia gospodarczego do gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PosełKrzysztofStempień">Zakładając na przyszłość powstanie narodowego systemu kreowania kadr kierowniczych, na który będą miały również wpływ siły dzisiaj oficjalnie nie istniejące w życiu społecznym i politycznym, możemy i powinniśmy już dzisiaj sięgać do systemu dużo obiektywniejszego niż dotychczasowy system kreowania kadr. Możliwości takie stwarza koalicyjny system sprawowania władzy, funkcjonujący w oparciu o PZPR, ZSL i SD. Rzeczywista, wspólna polityka kadrowa jest możliwa, o ile koalicja będzie autentyczna i będzie funkcjonowała na wszystkich szczeblach. Za taką koalicją oraz wspólną polityką kadrową opowiada się i chce ją realizować Zjednoczone Stronnictwo Ludowe.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PosełKrzysztofStempień">Uważam, że dużym zagrożeniem dla zamierzeń obecnego Rządu jest fakt, że taka wspólna polityka kadrowa, jak i koalicyjny system sprawowania władzy bardzo szeroko traktowany, są na etapie, który przy dużej dozie optymizmu można nazwać etapem wstępnym.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#PosełKrzysztofStempień">Za szczególnie niebezpieczny należy uznać fakt, że pomimo haseł, iż od ludzi młodych zależy przyszłość, wielu z nich twierdzi, że praktyka, delikatnie mówiąc, niezauważania młodych ludzi, młodych zdolnych jest w życiu zbyt częsta.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#PosełKrzysztofStempień">Wysoki Sejmie! Autorom przedłożonych dzisiaj dokumentów na pewno zależało, aby ich realizm nie przesłonił szans na normalność dla statystycznego obywatela, zwłaszcza młodego. Słusznie zakłada się w planie konsolidacji, że bez społecznej akceptacji jego pełna realizacja będzie niemożliwa. Podkreśla się też konieczność wydajniejszej pracy, innowacyjności, itd. itd.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#PosełKrzysztofStempień">Przedstawiam przykład, w skład którego wchodzą następujące elementy — przeciętna płaca, motywacja do pracy, nieprzeciętne ceny artykułów przemysłowych i znając naszą codzienność bardzo prawdopodobne równoważenie rynku nie większą ilością towarów, ale ich ceną, a także element, o którym jako rolnik zapomnieć nie mogę — relatywnie tania, dotowana żywność.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#PosełKrzysztofStempień">Aby osiągnąć cele zapisane w planie konsolidacji Polak musi lepiej pracować. Aby lepiej pracował musi mieć motywację, ale nie tylko w postaci wynagrodzenia, ale także w postaci celu, na który zarobione pieniądze wyda. Powinien mieć szansę zaspokojenia potrzeb konsumpcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-63.9" who="#PosełKrzysztofStempień">Tragedią dnia dzisiejszego jest to, że większość celów materialnych, mających rozbudzić wyobraźnię, motywować do pracy, oszczędzania i innowacyjności jest, nie tylko z powodów niedoboru na rynku, ale także z powodu ceny poza zasięgiem nie tylko statystycznego Polaka, ale także tego zasobniejszego, nie mówiąc już o ludziach młodych, dla których często jest to wystarczający powód, aby śnić o wyjeździe z Polski i wyznawać kult „papieru”, czyli dolara.</u>
          <u xml:id="u-63.10" who="#PosełKrzysztofStempień">Oprócz zjawisk, które są świetnym materiałem dla socjologa i psychologa brak możliwości realizowania konsumpcji w sferze dóbr przemysłowych powoduje dodatkowe obciążenie rynku żywnościowego i lokowanie na nim pieniądza, który powinien być wydany na artykuły pochodzenia przemysłowego. W sytuacji, gdy rynek żywnościowy ma też swoje ograniczenia, dodatkowo krępowany jest cenami urzędowymi żywności i systemami dotacji, istnieje duże prawdopodobieństwo zrujnowania tego rynku z pełnymi ekonomicznymi i społecznymi tego skutkami.</u>
          <u xml:id="u-63.11" who="#PosełKrzysztofStempień">Obywatele Posłowie! W tej Wysokiej Izbie, chcemy czy też nie, tworzymy historię i determinujemy w dużym stopniu przyszłość, zwłaszcza tę najbliższą, tak polityczną jak i gospodarczą. Myślę, że przyjęcie przez Sejm takiego aktu prawnego, jak ustawa o działalności gospodarczej będzie tego — mam nadzieję — pozytywnym przykładem.</u>
          <u xml:id="u-63.12" who="#PosełKrzysztofStempień">Kończąc wracam do wcześniej postawionego pytania, jaki, moim zdaniem, system polityczny zmieniamy na jaki? Mam przekonanie, że m.in. realizacja planu konsolidacji stwarza szansę, aby system, który był, a zdefiniowania którego ja się nie podejmuję, zmienić po prostu na socjalizm czyli system, którego treścią oprócz stosunków własności są wartości tkwiące w człowieku, system, w którym zawsze i wszędzie rządzi prawo, w gospodarce rządzi ekonomia, a większość — podkreślam, większość Polaków to zaakceptuje i będzie z tego zadowolona. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Głos ma poseł Mieczysław Frącki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełMieczysławFrącki">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Rząd Premiera Rakowskiego w dużym tempie podjął działania legislacyjne, które w najbliższych miesiącach powinny stworzyć nowe, korzystniejsze warunki do działalności gospodarczej. Do uregulowań o fundamentalnym znaczeniu należy zaliczyć przygotowane m.in. następujące ustawy: o działalności gospodarczej, o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych, o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, o podatku dochodowym od osób prawnych, Prawo bankowe oraz o Narodowym Banku Polskim.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PosełMieczysławFrącki">Część z wymienionych projektów ustaw stanowi przedmiot obecnej debaty. Przewidziane projektami ustaw rozwiązania powinny przyczynić się do istotnej poprawy efektywności gospodarowania oraz selekcji jednostek nieefektywnych. Jakie zatem korzyści powinniśmy osiągnąć już w ciągu najbliższych miesięcy w związku z uchwaleniem nowych ustaw? W tym miejscu pojawia się szereg wątpliwości. Czy przy tak rozregulowanym i niezrównoważonym rynku wzrost swobody w prowadzeniu działalności gospodarczej nie wzmoże procesów spekulacyjnych w miejsce oczekiwanego wzrostu produkcji. Moje obawy dodatkowo utwierdza okoliczność, że dotychczas nie rozładowano w przemyśle państwowym tzw. „zatorów płatniczych”. W ciągu najbliższych miesięcy grozi upadłość wielu przedsiębiorstwom państwowym, szczególnie z dziedzin materiałowo-kooperacyjnych. To z kolei w konsekwencji wywoła dalsze zakłócenia i ograniczenia podaży materiałów.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PosełMieczysławFrącki">Zwracam się zatem po raz kolejny do przedstawicieli Rządu o podjęcie pilnych działań na rzecz rozładowania zatorów płatniczych w celu zapobieżenia tym poważnym zagrożeniom.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#PosełMieczysławFrącki">Wysoka Izbo! Rozpatrywany obecnie plan konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990 określa cele i priorytety oraz metody i mechanizmy ich osiągania. Postawione cele i priorytety nie budzą wątpliwości. Budzą natomiast wątpliwości niektóre przewidziane mechanizmy. Oto niektóre z tych wątpliwości:</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#PosełMieczysławFrącki">— czy istnieje możliwość praktycznego wdrażania przymusu ekonomicznego przy takim stanie nierównowagi rynkowej, przy takim poziomie dotacji czy poziomie luki inflacyjnej;</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#PosełMieczysławFrącki">— czy istnieje możliwość zwiększenia aktywności pracowniczej przedsiębiorstw państwowych przy przewidzianych wariantach kształtowania środków na wynagrodzenie.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#PosełMieczysławFrącki">— czy będzie rzeczywista możliwość samofinansowania przedsiębiorstw państwowych przy przewidzianych poziomach podatku dochodowego i dywidendy skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#PosełMieczysławFrącki">— czy rzeczywiście przedsiębiorstwo państwowe będzie równoprawne w stosunku do pozostałych sektorów gospodarczych. Pytanie to w państwie socjalistycznym ma wymowę szczególną, a uznałem za stosowne z tej wysokiej trybuny je postawić.</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#PosełMieczysławFrącki">Zdaję sobie sprawę z dużych trudności udzielenia odpowiedzi na niektóre z pytań, jednak wymagają one przemyśleń.</u>
          <u xml:id="u-65.9" who="#PosełMieczysławFrącki">Obywatele Posłowie! Chciałbym nieco więcej uwagi poświęcić sprawie systemu kształtowania wynagrodzeń. Źle funkcjonujący system w roku bieżącym jest przyczyną systematycznego, o zwiększającym się tempie pogarszania stanu nierównowagi gospodarczej i zwiększania luki inflacyjnej. Wszyscy to odczuwamy, idąc do sklepów po zakupy.</u>
          <u xml:id="u-65.10" who="#PosełMieczysławFrącki">Jakie moim zdaniem kryteria powinien spełniać system kształtowania wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-65.11" who="#PosełMieczysławFrącki">1. Powinien pobudzać wzrost podaży oraz wzrost wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-65.12" who="#PosełMieczysławFrącki">2. Nie powinien pozwalać na „ręczne” poprawki w czasie obowiązywania systemu, to co jest dotychczas powszechnie stosowane.</u>
          <u xml:id="u-65.13" who="#PosełMieczysławFrącki">3. Powinien być, określiłem to „szczelny” i radykalnie zabezpieczać przed nadmiernym wypływem pieniędzy, nieuzasadnionymi wynikami ekonomicznymi.</u>
          <u xml:id="u-65.14" who="#PosełMieczysławFrącki">Przed kilkoma dniami otrzymałem projekt systemu wynagrodzeń od jednego z praktyków gospodarczych. Z pobieżnej analizy wynika, że projekt ten jest bliski spełnienia wyżej wymienionych kryteriów. Przekażę go Ministrowi Finansów obywatelowi Wróblewskiemu z uprzejmą prośbą o jego wykorzystanie.</u>
          <u xml:id="u-65.15" who="#PosełMieczysławFrącki">Wysoki Sejmie! Na zakończenie sprawa być może pozornie drobna, ale czuję się w obowiązku ją poruszyć.</u>
          <u xml:id="u-65.16" who="#PosełMieczysławFrącki">Z dniem 1 stycznia przyszłego roku znosi się monopol państwa w skupie i obrocie produktami rolnymi i artykułami spożywczymi. Decyzja ta od dawna była oczekiwana i została przyjęta z powszechnym zadowoleniem. Mam jednak przy tym następujące pytanie: czy Rząd opracował mechanizmy przejścia ze starego systemu na nowy. Jest to, moim zdaniem, zagadnienie niezmiernej wagi, biorąc pod uwagę, że dotyczy zaopatrzenia ludności w artykuły rolno-spożywcze, a zatem podstawowe, a zmiana systemu następuje w okresie zimowym. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-65.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">W celu udzielenia odpowiedzi na pytania, proszę o zabranie głosu Prezesa Narodowego Banku Polskiego Zdzisława Pakułę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę odnieść się do trzech kwestii, które były przedmiotem dyskusji w trakcie dzisiejszych obrad.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Po pierwsze — pragnę się ustosunkować do problemów związanych z polityką kredytową realizowaną przez system bankowy.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Po wtóre — do spraw związanych z kredytem na pokrycie deficytu budżetu centralnego państwa.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Po trzecie — do uwag zaprezentowanych w kwestii zgłoszonej ustawy Prawo bankowe i ustawy o Narodowym Banku Polskim.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Jeżeli chodzi o kwestię pierwszą. Otóż w trakcie wypowiedzi obywateli posłów właściwie była poruszana kwestia nie tyle polityki kredytowej co wyraźny akcent położony był na fakt, iż kredytów dla potrzeb gospodarki, dla jej funkcjonowania jest niewystarczająca ilość. I to jest prawda.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Pragnę przy tym podkreślić, że banki, cały system bankowy może udzielić tylko tyle kredytów, ile ma zgromadzonych po stronie pasywnej środków na realizację tej polityki kredytowej. A więc w ramach wzrostu zarówno na kontach osób fizycznych, jak też poszczególnych podmiotów gospodarczych może te środki wykorzystać na realizację polityki kredytowej. Inne źródło, to źródło dodatkowej emisji ze wszystkimi negatywnymi skutkami wypuszczania pieniądza bez pokrycia, a w wypowiedziach obywatele posłowie bardzo ostro akcentowali potrzebę niedopuszczania do tego właśnie typu działań.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Pragnę przy tym zwrócić uwagę na jeden istotny fakt. Otóż w trakcie realizacji polityki kredytowej w roku bieżącym widzimy dość znaczną odmienność, która zarysowana jest w formule stopy procentowej, bowiem w tej chwili każdemu podmiotowi gospodarczemu, każdej osobie fizycznej przy nierealnej stopie kredytowej opłacało się brać kredyty, natomiast w przyszłości, począwszy od 1 stycznia przyszłego roku, wtedy kiedy kredyt będzie kosztował znacznie więcej, będzie musiała być przeprowadzona głęboka analiza ekonomiczna w danym przedsiębiorstwie, czy kredyt ten jest niezbędny. I wtedy decyzja będzie zawarowana wynikami analiz: ekonomicznej i o opłacalności pozyskania takiego czy innego kredytu dla realizacji odpowiedniego przedsięwzięcia. W związku z tym zbierzemy w roku przyszłym odpowiednią liczbę nowych doświadczeń, a w szczególności stawiamy sobie pytanie, w jaki sposób gospodarka na tę nową formę stopy procentowej zareaguje.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Sprawa następna, to kredyt na pokrycie deficytu budżetu centralnego. Generalnie rzecz biorąc, w każdej sytuacji, kiedy są nadwyżki budżetowe, to nadwyżki te lokowane są w banku centralnym. Tak też w przeszłości przez wiele lat było wtedy, kiedy budżet centralny miał nadwyżki. Od wielu już jednak lat nadwyżek nie ma, co więcej, jest deficyt i deficyt ten jest pokrywany kredytem bankowym.</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Jakie są inne możliwości? Możliwości są takie, aby pokryć deficyt budżetu państwa przez emitowane przez skarb państwa obligacje, względnie bony skarbowe. W trakcie swego dzisiejszego wystąpienia akcentowałem sprawy związane właśnie z tą formą i podkreślałem, że pracuje się aktualnie nad tym, jak w przyszłości uruchomić zarówno obligacje, jak też bony skarbowe, które mogłyby być wykupowane przez podmioty gospodarcze, a także przez osoby fizyczne, jak również przez banki i w ten sposób mógłby być w części bądź w całości pokrywany deficyt budżetowy. Raczej jednak w części. Chciałbym w związku z tym podkreślić, że poza tą formą jest powszechnie na świecie stosowana forma pokrywania deficytu budżetowego przez kredyt bankowy. W związku z tym jest problem generalny, aby ten deficyt budżetowy jak najbardziej zminimalizować, natomiast innej na dzień dzisiejszy możliwości, jak pokrycia kredytem, nie ma.</u>
          <u xml:id="u-67.9" who="#PrezesNarodowegoBankuPolskiegoZdzisławPakuła">Sprawa trzecia — w dyskusji szereg obywateli posłów akcentowało pozytywy prezentowanego Prawa bankowego i ustawy o Narodowym Banku Polskim jako postępowe i kierunkowo zbieżne zarówno z ustawą o podejmowaniu działalności gospodarczej, jak i z ustawą o działalności gospodarczej z udziałem kapitału zagranicznego. Niezależnie od tego zostały zgłoszone przez obywatela posła Buziewicza uwagi, które generalnie dotyczyły dwóch obszarów: Po pierwsze — kwestii związanej z funkcjonowaniem Prawa bankowego i Prawa spółdzielczego w kontekście funkcjonowania banków spółdzielczych i sądzę, że wszystkie tutaj istniejące różnice będą wzięte pod uwagę i wyjaśnione w trakcie prac komisji sejmowych. I sprawa druga dotycząca nadzoru bankowego z położeniem głównego akcentu na to, iż nadzór bankowy powinien mniej koncentrować się na analizie kondycji finansowej poszczególnych banków, a w głównej mierze działalność swą powinien skoncentrować na sprawach związanych z prawidłowością zabezpieczenia interesów klientów. Tak cała koncepcja jest pomyślana, w tym kierunku idziemy i żywię przeświadczenie, że w trakcie prac komisji sejmowych wszystkie te różnice zostaną usunięte. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Dziękuję obywatelowi Prezesowi.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Proszę o zabranie głosu Ministra Finansów Andrzeja Wróblewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Obywatelko Marszałku! Obywatele Posłowie! W trakcie dyskusji zostało poruszonych szereg problemów. Myślę, że wiele z nich będzie można wyjaśnić w trakcie dyskusji, jaka się będzie toczyła w komisjach sejmowych. Niemniej jednak chciałbym już dzisiaj odnieść się do paru spraw. Do paru spraw generalnych i paru spraw bardziej szczegółowych, które wymagają pewnego komentarza.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Pierwsza rzecz, chciałbym tu się odwołać do dramatyzmu wystąpienia posła Szymańskiego, który — uważam — że jest w pełni uzasadniony, i do założeń, jakie przyświecały konstrukcji budżetu i systemu finansowego na rok przyszły. Świadomie przyjęliśmy założenia, że będziemy dążyć do ochrony poziomu realnych dochodów ludności. To ma swoje konsekwencje dla pozostałej części polityki gospodarczej. Jeżeli spojrzymy na dochód narodowy, to mamy w nim takie elementy jak dochody indywidualne ludności, spożycie z funduszów zbiorowych, a więc wszystkie świadczenia na ogół finansowane bezpośrednio przez budżet, i oczywiście działalność inwestycyjno-rozwojowa.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Przyjmując, że będziemy dążyli do. ochrony poziomu dochodów ludności — głównie chodzi o obszar indywidualnych dochodów, to musimy świadomie ograniczać pozostałe sfery działalności państwa. Odnosi się to zarówno do funduszy spożycia zbiorowego, jak i do inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Oczywiście nie jest możliwe przy takich założeniach i przy takim stopniu nierównowagi, o którym mówił także poseł Szymański, drastyczne wycofanie się z pewnych procesów, które się toczą. Gdyby chcieć szybciej równoważyć budżet, a myślę, że tego byśmy wszyscy oczekiwali, nie pozostałoby nam nic innego, jak ograniczenie poziomu dochodów realnych ludności i to rzędu 10%. Trzeba też powiedzieć, że do tego namawiają nas eksperci zagraniczni, którzy dyskutują z nami o zadłużeniu. Przedstawione założenia legły u podstaw takiej a nie innej konstrukcji budżetu.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Jest jeszcze jeden obszar, o którym była mowa — to jest sprawa polityki cen. Wiemy i dzisiaj odczuwamy to wszyscy, że mamy nadmierny wskaźnik inflacji, bardzo trudny do opanowania. Stąd, z pełną świadomością przyjęliśmy dążenie w przyszłym roku do ograniczenia dynamiki wzrostu nowych cen i w ten sposób próby uspokojenia procesów zachodzących w gospodarce, zwłaszcza w obszarze inflacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Skala tego uspokojenia jest też wypadkową decyzji. Gwałtowniejsze uspokojenie musiałby się odbić ujemnie na motywacji do produkcji, a więc do podaży, o czym tutaj też była mowa. A przecież oczekujemy wszyscy, że będzie wzrost produkcji, że utrzymamy tendencję wspierającą podaż. Potrzeba zminimalizowania ruchów cenowych wynika z konieczności zminimalizowania presji na ruch płacowy i presji na wzrost dochodów.</u>
          <u xml:id="u-69.6" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Chciałem na to zwrócić uwagę, gdyż padały także głosy dotyczące struktury cen, zwłaszcza co do skali dotacji z budżetu i problem cen żywności. Oczywiście gdyby można było ograniczyć dotacje do żywności i — przerzucić cały ciężar zmian kosztów produkcji na konsumentów, to musielibyśmy uzyskać znacznie wyższy wskaźnik wzrostu cen żywności. Przy czym, niestety, sytuacja na dzień dzisiejszy jest taka, że dotacje stanowią około 60% kosztów produkcji żywności. Można to też inaczej sformułować: iż mniej więcej każdemu procentowi ograniczenia dotacji musi towarzyszyć w pierwszym okresie około 2-procentowy wzrost cen detalicznych żywności. Jest to problem wyboru — wiemy przy tym, że próba dokonania takich ruchów wywoływać będzie bardzo silną tendencją do rewindykacji, jako że żywność stanowi u nas bardzo duży udział w wydatkach ludności. Problem czy idziemy na uspokojenie mając świadomość procesów inflacyjnych i świadomość ciągle niezadowalającego postępu w ograniczaniu nierównowagi, czy podejmiemy próbę drastycznych zmian, z całą świadomością konsekwencji rewindykacyjnych i dyskusji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-69.7" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Przechodząc do sprawy deficytu budżetowego chciałbym zwrócić uwagę, że musimy zawsze pamiętać o problemie naszego zadłużenia. Deficyt budżetu wynosi około 1 biliona 58 miliardów złotych. Natomiast dotacja budżetowa na obsługę zadłużenia zagranicznego wynosi 1 bilion 24 miliardy złotych. Przy czym z pełną świadomością chciałbym zaznaczyć, że ten poziom dotacji na obsługę zadłużenia zagranicznego nie daje nam ciągle jeszcze szansy na pełne unormowanie stosunków z naszymi partnerami zagranicznymi. Jest to wywiązywanie się z około połowy naszych zobowiązań z tytułu obsługi zadłużenia zagranicznego. Istotne znaczenie dla kształtu budżetu i wielkości deficytu mają rozwiązania w dziedzinach, które uważamy za preferowane i które ze względów społecznych wymagają wsparcia. Chciałem powiedzieć tu o problemie budownictwa mieszkaniowego, a także o innych obszarach preferowanych. Kiedy o tym mówimy często zapominamy o skali obciążenia budżetu tymi dziedzinami. Padło pytanie z sali na temat rozliczeń budżetu z bankami. Są to kwoty sięgające biliona złotych w przyszłym roku, o bardzo dużym wzroście ponad 400 mld. Wiążą się one przede wszystkim z takimi elementami, jak ulgowe oprocentowanie i waloryzacja oszczędności związanych z budownictwem mieszkaniowym, z pewnymi ulgowymi kredytowaniami w obszarze rolnictwa oraz z innymi już pomniejszymi dziedzinami, które korzystają z preferencyjnych kredytów Narodowego Banku Polskiego. Zgodnie z założeniami polityki pieniężno-dochodowej, nie tylko tegorocznej, obowiązuje zasada, że tam gdzie są głębokie preferencje w stopie oprocentowania budżet wyrównuje bankowi skutki zastosowania tak głębokich preferencji. Przypomina, że oprocentowanie kredytów na budownictwo mieszkaniowe lokatorskie wynosi 1%, a własnościowe 3%. A więc przy stopie procentowej w tym roku 18, a w przyszłym roku gdy stopa procentowa podstawowa musi sięgać 40–44%, jest to olbrzymie obciążenie dla systemu budżetowego. Są to sprawy, które niewątpliwie wymagają zmian. Nie wydaje się jednak, żeby te zmiany były możliwe do przeprowadzenia jednorazowo w sposób radykalny. Rozwiązań musimy szukać w kolejnych podejściach stopniowo racjonalizując te dziedziny i zmniejszając tak duże obciążenia budżetu. Bez tych działań trudno mówić o przywróceniu równowagi budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-69.8" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Odrębnym problemem, który tu się pojawił w dwóch pytaniach — wystąpieniach jest kwestia budżetów terenowych. Jest to kwestia malejących dotacji dla budżetów terenowych oraz ograniczenia, wydatków inwestycyjnych województw. Problem ten występuje praktycznie we wszystkich województwach. Konstruując budżet państwa w części dotyczącej rozliczeń między budżetami wojewódzkimi a budżetem centralnym przyjęliśmy świadomie założenie ograniczenia skali wydatków na inwestycje. W innym wypadku oznaczałoby to zwiększenie deficytu budżetowego. Przy czym chciałbym zwrócić uwagę, że nie jest to kwestia tylko deficytu budżetu w ustawie budżetowej, ale kwestia jego sfinansowania, a więc planu kredytowego. Prezes Pakuła zwracał uwagę, że ten kredyt dla budżetu jest nadmiernym już obciążeniem dla możliwości planu kredytowego. Sprawa wiąże się także z podnoszoną tu sprawą bilansu dochodów i wydatków ludności, a mówiąc prościej z poziomem równowagi na rynku konsumpcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-69.9" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Ostatecznie wydatek na inwestycje trafia do człowieka, który jest w sferze inwestycji zatrudniony i trafia jako pieniądz na rynek konsumpcyjny. Przy czym trzeba także powiedzieć, że problem dotacji dla budżetów terenowych wiąże też się ze zmianami zachodzącymi w systemie zasilania dochodów rad narodowych. Otóż rok 1988 był rokiem, w którym przekazywano pod nadzór rad narodowych, zwłaszcza szczebla wojewódzkiego, szereg przedsiębiorstw dotychczas z tzw. układu centralnego. Zgodnie z zasadami przyjętymi w zmienionej ustawie o systemie rad narodowych, dochody od tych przedsiębiorstw zasilą bezpośrednio budżety terenowe. Przekazano około 750 przedsiębiorstw, z których wpłaty do budżetu osiągną w przyszłym roku sumę 350 mld zł. To spowodowało, że automatycznie zmniejszyły się dotacje do budżetów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-69.10" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Oczywiście można wskazywać, że jest to taki dosyć dziwny zabieg statystyczny. Z jednej strony zwiększamy dochody, z drugiej strony zmniejszamy dotacje, a w przypadku niektórych województw wprowadzamy udziały budżetu centralnego w dochodach budżetu terenowego. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że przekazywaniu przedsiębiorstw w teren i zwiększaniu tym samym dochodów budżetów terenowych nie towarzyszy przekazywanie zadań od strony wydatków budżetowych z budżetu centralnego do budżetów terenowych. A więc omawiany zabieg był bezwzględnie konieczny, jeżeli mieliśmy utrzymać jakąkolwiek równowagę w systemie budżetu państwa i budżetu centralnego.</u>
          <u xml:id="u-69.11" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Problem drugi, który chciałbym jeszcze podjąć, a który jest kontrowersyjny, to sprawa cen leków i w ogóle zmian w systemie finansowym służby zdrowia i opieki społecznej. Podniesiono sprawę, że proponowany wzrost cen leków założony w polityce cenowo-dochodowej przyszłego roku rzędu 200% jest bardzo wysoki. Chciałbym w związku z tym przypomnieć, że ceny leków nie były zmieniane od 1970 r. I też trzeba mieć świadomość, że nie założono jednorazowej podwyżki. Gdyby ceny leków kształtować na bazie cen transakcyjnych, oderwać się od kosztów i dotowania wynikowego, zaszłaby konieczność wzrostu cen leków średnio ponad 350%.</u>
          <u xml:id="u-69.12" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Ta propozycja 200% ma po prostu zminimalizować paradoksy, jakie występują w cenach leków w relacji i do kosztów produkcji, i do kosztu importu, i do kosztów eksportu. I w jakiś sposób powiązać ceny detaliczne z cenami zbytu. Dzisiaj mamy wielopiętrowy system dotowania, całkowitą rozbieżność między ceną dla producenta, ceną importową, eksportową i ostatecznie ceną detaliczną.</u>
          <u xml:id="u-69.13" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Oczywiście trzeba też powiedzieć, że ta zmiana — biorąc pod uwagę zakres leków zużywanych w lecznictwie zamkniętym — będzie niestety w pewien sposób rzutowała na wydatki budżetu. Ale po prostu problem racjonalizacji zużycia leków i stworzenia warunków do prawidłowego rozwoju produkcji leków wymaga normalizacji tej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-69.14" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Druga sprawa, to opłata receptowa i odpłatność za żywienie w sanatoriach i szpitalach. Jest to po prostu problem poszukiwania możliwości zmniejszenia skali redystrybucji i angażowania się budżetu w finansowanie wydatków na leki, a także racjonalizacji — przepraszam, że to może brzydko zabrzmi — zachowań społecznych przy korzystaniu z tych świadczeń. A także znalezienia dodatkowych pieniędzy na poprawę świadczeń służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-69.15" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Zakładamy, że efekty finansowe, jakie można uzyskać z tych przedsięwzięć powiększą możliwości finansowe służby zdrowia ponad to, co założono w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-69.16" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">I ostatnia rzecz, to przesuwanie odpłatności ulgowej za leki i skutków pokrywania odpłatności za leki przez Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Ja rozumiem, że jest to sprawa kontrowersyjna, że równolegle toczą się prace nad zmianą ustawy dotyczącej ubezpieczeń społecznych i Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Sprawa ta została zapisana w ustawie budżetowej dlatego, że trzeba było zachować terminy. Jeżeli chodzi o obciążenie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych to zakłada się zwiększenie także z tego względu składki ZUS na pokrycie tych kosztów i odciążenie budżetu od tego typu wydatków.</u>
          <u xml:id="u-69.17" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Jest to też jedna z tych spraw, która powinna stopniowo prowadzić do racjonalizacji i zakresu wydatków budżetu. Budżet finansuje w bardzo szerokim zakresie różnego rodzaju wydatki. Stoją przed nami jeszcze problemy finansowania przez budżet gospodarki mieszkaniowej, czynszów, gdzie wydaje się, jak wszyscy wiemy, że nie jest to najbardziej racjonalny system, właściwie nie rozróżnia on standardu, ponad standardu a równo dotuje każdą powierzchnię mieszkaniową i każdy standard mieszkaniowy. Stąd każda poprawa w tej dziedzinie zwiększa obciążenie budżetu. Są to też kwoty idące już w setki miliardów złotych w skali roku.</u>
          <u xml:id="u-69.18" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Niewątpliwie najtrudniejszymi problemami są powiązania instrumentacji cen z polityką dochodów, a właściwie kształtowania płac. Przy czym chciałbym stwierdzić, choć padła tu inna ocena, że skuteczność w centralnym hamowaniu cen jest u nas dosyć duża. O ile we wszystkich latach ruchy cen niewiele się odchylały od założonych w planie, to zawsze gorzej było z utrzymaniem ruchów płac i dochodów na poziomie określonym w planach.</u>
          <u xml:id="u-69.19" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Chcąc ten system uprościć, bo faktycznie jego dotychczasowa rozbudowa nie dała efektów, proponujemy odpowiednie zapisy w ustawie o opodatkowaniu osób prawnych, której projekt w najbliższych dniach zostanie przedstawiony Sejmowi. W tym projekcie wysoki wzrost wynagrodzeń jest po prostu potraktowany jako koszty nieuzasadnione zwiększające podstawę opodatkowania podatkiem dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-69.20" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Mamy przeświadczenie, że będzie to system prostszy. Chcielibyśmy jeszcze być skuteczni w jego egzekwowaniu i realizowaniu. Chociaż mamy świadomość, że zawsze z tymi problemami wiążą się konflikty społeczne i zderzenia z załogami i ich reprezentantami.</u>
          <u xml:id="u-69.21" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Na ogół nie było tak, aby Centrum podwyższało możliwości płacowe przedsiębiorstw wyłącznie z własnej inicjatywy. Zazwyczaj towarzyszyły temu napięcia i konflikty. Można powiedzieć, że na ich tle wykazywano w wielu środowiskach i instytucjach wręcz zniecierpliwienie, że Rząd tak długo zwleka z uruchomieniem środków i zaspokojeniem żądań. Jest to problem, z którym niewątpliwie będziemy mieli także do czynienia w nadchodzącym roku.</u>
          <u xml:id="u-69.22" who="#MinisterFinansówAndrzejWróblewski">Te sprawy chciałem tutaj przedstawić. Do szeregu kwestii szczegółowych będziemy starali się ustosunkować w trakcie dyskusji w Komisjach, wyjaśnić, a także oczywiście dyskutować, jeżeli będą możliwości znalezienia lepszych rozwiązań, sprawniejszych z punktu widzenia racjonalizacji zachowań i rozbudzania przedsiębiorczości, na którą chcemy stawiać, a także z punktu widzenia ograniczania wzrostu deficytu w budżecie centralnym. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów Ireneusza Sekułę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Chcę przede wszystkim bardzo serdecznie podziękować za wszystkie wypowiedzi, także i za miłe słowa, które pod adresem Rządu z tej trybuny padły, za rady, za deklaracje pracy intensywnej, aktywnej w komisjach sejmowych nad nadaniem projektom rządowym ostatecznego kształtu. Chcę także podziękować za głosy krytyczne i nie kieruje mną hipokryzja, właśnie krytyczne głosy są bardzo często bardzo użyteczne, ponieważ wskazują na mankamenty, na pomysły nietrafne, dają możliwość ich skorygowania.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Jak tutaj mówili moi koledzy i poprzednicy, w stosunku do wielu szczegółowych spraw będzie okazja ustosunkować się w czasie pracy komisji, przedyskutować je, może wprowadzić pewne korekty, a na pewno udoskonalenia.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Nie śmiem zabierać czasu Wysokiej Izbie ustosunkowywaniem się do każdego szczegółu, zwłaszcza, że niektóre z nich będzie trzeba dopiero rozstrzygnąć, natomiast chciałbym skoncentrować się na jednym, głównym problemie, odpowiedzieć czy też wyjaśnić kilka spraw, które — być może — albo nie były wystarczająco pozytywnie zapisane w projektach, albo też ja z uwagi na syntetyczną wypowiedź niewystarczająco szczegółowo je przedstawiłem, więc warto je krótko uzupełnić, no, a także zakończyć pewną generalną konstatacją dotyczącą nowej jakości w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Kwestia pierwsza — wynotowałem z dyskusji wiele sformułowań, które są dalszym ciągiem tej listy dylematów, którą pozwoliłem sobie Wysokiej Izbie przedstawić. Są to przypomnę, różne sformułowania takie oto: deficyt budżetowy jest za duży, ta planowana na przyszły rok inflacja też jest za duża, trzeba ją jeszcze bardziej zdusić, ruch cenowy jest za mały, potrzebny jest lepszy rynek, potrzeba więcej równowagi rynkowej, a więc większe wzrosty cenowe. Dalej należy odchodzić od dotacji, ceny są za wysokie, ostrożniej, wolniej, a więc utrzymać dotacje. Za dużo proponujemy inwestować, za mało proponujemy inwestować, nie hamować płac, ponieważ działa to antypodażowo, za mała jest samodzielność, mniej przepisów, likwidować dalsze przepisy, ale też i zadbać, aby import w przedsiębiorstwach był prawidłowy, aby była herbata na przykład, aby rozwiązać problemy komunikacji miejskiej, itp.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Oczywiście, gdyby każdy z tych problemów wyinterpretować, wyalienować go z całości gospodarki, to można się do niego odnieść i zapewne można każdy z tych problemów odrębnie, oddzielnie rozwiązać. Ale tylko oddzielnie. Niestety, jest to czysto teoretyczna konstrukcja. Gospodarka jest całością, trzeba rozwiązywać wszystkie te problemy równocześnie tylko w niektórych przypadkach udaje się rozwiązać coś przez zdecydowaną koncentrację środków, przy założeniu, że inne wtedy kwestie muszą poczekać. Na ogół jest tak, że lepszy jest marsz nieco wolniejszy, ale szerszym rontem, rozwój bardzo harmonijny, ponieważ Poszczególne dziedziny są tak ze sobą przeplecione, tak skooperowane, tak na siebie oddziałują, że bardzo trudno wysforować się do przodu.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Oczywiście można sobie wyobrazić, że do jakiegoś miasta skierowana zostanie większa dotacja, umożliwi zakup większej ilości autobusów — trzymam się tego przykładu, który podał jeden z posłów, poseł Wiktor Leyk bodajże — rozwiążemy tam tłok, ale nie rozwiążemy częstotliwości kursowania, nie rozwiążemy szybkości przewozu, ponieważ okaże się natychmiast, że trzeba rozbudować drogi, przepusty, wiadukty, przystanki, tworzyć całą infrastrukturę i bardzo szybko z tego — zdawałoby się — wycinkowego problemu komunikacji urośnie cały złożony problem, bardzo wieloaspektowy, bardzo wieloczynnikowy, który tylko wieloma działaniami może być rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">W stosunku do każdej z tych kwestii w związku z tym próbujemy dokonywać tego przejścia między Scyllą a Charybdą, Scyllą potrzeb i konieczności i Charybdą możliwości i nic dziwnego, że rozwiązania, które po wielu dyskusjach, po przedyskutowaniu wielu wariantów ostatecznie zostały zaproponowane próbują wycelować pewne optimum, to znaczy zapewnić rozwój w miarę możliwości harmonijny, w miarę możliwości szybki, ale też i z, uwzględnieniem tej jak gdyby drugiej strony medalu.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Kilka spraw szczegółowych. Poseł Koczur podniósł problem dwutorowości wobec ubezpieczeń, umowy społecznej. Ta dwutorowość jest związana tylko z kwestią kalendarzową, mianowicie rzeczywiście toczą się prace nad zmianą ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń, ale trudno jest dzisiaj określić, kiedy zostaną one sfinalizowane.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">W związku z tym ubezpieczyliśmy się wpisując tę wycinkową propozycję do ustawy budżetowej. Jeśli się okaże, że w ustawie o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń decyzja zapadnie szybciej, oczywiście ten zapis nie będzie wtedy w ustawie budżetowej potrzebny. Ale jeżeli by prace tam jeszcze potrwały dłużej, to wtedy nie możemy czekać, ponieważ ta kwestia musi być rozwiązana szybko.</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">A na marginesie chcę powiedzieć, iż od dawna właśnie koledzy ze związków zawodowych postulowali większe usamodzielnienie ZUS, większe oderwanie go od budżetu państwa. Pierwszy krok został uczyniony 1 stycznia 1987 roku, kiedy powstał w pełni autonomiczny, samodzielny fundusz ubezpieczeń społecznych, który z budżetem rozlicza się tylko — że tak powiem — jeden za jeden. A więc budżet refunduje świadczenia, które powierza do wypłaty, fundusz powierza budżetowi lokatę, ale ta lokata oczywiście jest zwrotna i jest tutaj rozliczenie bardzo precyzyjne. Natomiast pozostał drugi element, mianowicie — Zakład Ubezpieczeń utrzymywany jest do tej pory jeszcze, do tej decyzji, ze środków budżetowych. A więc jest samodzielny za pieniądze budżetu. Tylko jeden element jego działalności, mianowicie koszty doręczania świadczeń, finansowany jest z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jako integralny element świadczenia. A są to koszty niebagatelne, bo idące w okolice już 10 miliardów złotych rocznie.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Zatem bardzo logicznym wydaje się dokonanie tego drugiego kroku, przyjęcie pewnego normatywu dochodów ZUS, które można przeznaczyć na jego utrzymanie i wyprowadzenie go w całości ze sfery budżetowej, powierzając Naczelnej Radzie Nadzorczej, która skupia i związki zawodowe i przedstawicieli emerytów i przedstawicieli administracji, kontrolę nad realizacją tej samodzielności.</u>
          <u xml:id="u-71.11" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Dodam, że w skali dochodów funduszu ubezpieczeń, gdyby ten fundusz mógł swoje lokaty, tak jak się to w projekcie ustawy proponuje, lokować na wyżej oprocentowanych kontach, choćby w bankach komercyjnych, które powstają, ułamek tych odsetek, które z tych lokat powstaną, w zupełności na utrzymanie tej instytucji wystarczy.</u>
          <u xml:id="u-71.12" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">I w tym kierunku ta propozycja idzie. I jak powiedziałem, był to wielokrotnie podnoszony postulat przez związki zawodowe i stąd obecna wstrzemięźliwość tej wypowiedzi, wydaje się czymś nietypowym.</u>
          <u xml:id="u-71.13" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Jeśli chodzi o umowę społeczną, oczywiście rząd jest gotów do podjęcia takich rozmów. Zresztą w niektórych kwestiach cząstkowych one się już toczą. Wspominałem o kwestii osłonięcia pracowników likwidowanych zakładów pracy. Wspólnie ze związkami zawodowymi prowadzone są rozmowy nad systemem, który by i motywował do podejmowania pracy gdzie indziej, ale też i przed perturbacjami związanymi z likwidacją osłaniał. Zatem nic nie stoi na przeszkodzie aby taką umowę podjąć.</u>
          <u xml:id="u-71.14" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Tylko znów wracam do kwestii Komisji Cenowo-Dochodowej. Była to zaproponowana i ta propozycja ciągle jest aktualna, znakomita forma, w której właśnie przedstawiciele związków zawodowych, przedstawiciele Kółek i Organizacji Rolniczych, innych ważnych instytucji, oczywiście także przedstawiciele zainteresowanych ministerstw, mogliby bardzo szczegółowo, bardzo precyzyjnie ustalić to, co obywateli interesuje najbardziej — w jakim stopniu wzrosną ceny, w jakim stopniu wzrosną dochody, jak to wygląda w koszyku poszczególnych rodzajów rodzin i zgrać te elementy tak, aby wspólnie uzyskać rozwiązanie, do którego społeczeństwo z zaufaniem się odniesie i które będzie mogło być wspólnie realizowane.</u>
          <u xml:id="u-71.15" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Oczywiście ustalenia w takiej komisji mogłyby zapadać tylko i wyłącznie przez consensus. No, ale ten consensus — jeżeli by zapadł — musiałby oczywiście wszystkie strony obowiązywać. Zatem w tej kwestii jesteśmy otwarci. Natomiast szkoda, że i OPZZ i Związek Kółek i Organizacji Rolniczych przyjęły stanowisko, iż chcą być tylko -obserwatorami, natomiast do tej komisji jako uczestnicy wejść nie chcą.</u>
          <u xml:id="u-71.16" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Jeśli chodzi o zmniejszenie administracji i oszczędności, to podeszliśmy do sprawy bardziej racjonalnie, mianowicie skoro chcemy umacniać złotówkę, skoro ma ona być podstawowym znakiem wartości, to oszczędzać trzeba przede wszystkim złotówki, pieniądze. Zatem zamiast zalecać czy polecać ograniczenia ilości etatów w administracji proponujemy w projekcie przekazać kierownikom poszczególnych jednostek budżetowych całość środków, które mają do dyspozycji na rok, wydzielają z nich tylko środki na inwestycje przeznaczone i na fundusz wynagrodzeń i pozostawić im pełną swobodę w ich racjonalnym, sensownym i odpowiedzialnym wydatkowaniu. To rozwiązanie natychmiast będzie zachęcało do zmniejszenia liczby zatrudnianych, co pozwoli więcej zapłacić pozostałym mieszcząc się w ramach tych samych środków. Sprowokuje też do poszukiwań: może zmniejszyć lokale, może przyjąć inne rozwiązania techniczne, dziesiątki tu mogą być sposobów oszczędzania, ale oczywiście próżno by je proponować z pozycji centrum, może je zaproponować natomiast zainteresowany szpital, szkoła, urząd, który najlepiej swoją sytuację zna i jest takim rozwiązaniem jednoznacznie do oszczędzania motywowany. Oszczędzanie musi się opłacać. Nie może być czymś zalecanym, po prostu powinno być też ekonomiczną kategorią, która powinna się opłacać.</u>
          <u xml:id="u-71.17" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">I teraz sprawa najważniejsza. Otóż wszyscy i w Rządzie i w Sejmie i generalnie w społeczeństwie musimy przyzwyczaić się do tego o czym bardzo wiele mówimy, ale czego konsekwencji ciągle nie jesteśmy sobie w stanie do końca wyobrazić, mianowicie do tego nowego świata zreformowanej gospodarki, w którym, samodzielność jest samodzielnością, w której naprawdę nie ma nakazów i zakazów, w której są generalne ramy i generalne mechanizmy, które w tych ramach działają. Z całą pewnością lepiej dokona zakupu importowego dyrektor określonego przedsiębiorstwa, który wie czego mu potrzeba, wie od kogo kupić i za czyim pośrednictwem i jeżeli umożliwimy mu zakup dewiz na giełdzie walutowej, czy na przetargu, to na pewno poradzi sobie lepiej i oszczędniej niż gdyby mu centralnie ten import miał zapewnić Minister Handlu Zagranicznego, czy minister będący organem założycielskim.</u>
          <u xml:id="u-71.18" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">W związku z tym rezerwy pozostawiane w dyspozycji centrum mają tylko taką skalę, jaka jest absolutnie niezbędna dla ubezpieczenia tych działań, dla zakupów strategicznych, natomiast cała reszta instrumentów, cała reszta pieniędzy przekazywana jest do przedsiębiorstw, do terenowych organów administracji państwowej. Stąd to stare przyzwyczajenie, że wystarczy wystąpić z wnioskiem, wystarczy dobrze uargumentować, przekonać o koniecznościach, o potrzebach i jednak centrum te środki znajdzie i je przydzieli, po prostu już nie pasuje do tego nowego rozwiązania. Terenowe organy administracji państwowej oprócz formułowania takich wniosków właśnie o zwiększenie możliwości inwestowania w infrastrukturę społeczną, takich możliwości nie mają. Wynika to po prostu z bilansu całego budżetu. Centrum może co najwyżej dokonać przemieszczeń z jednego do drugiego województwa, ale wtedy niełatwo będzie wskazać czyim kosztem ma się odbyć czyj rozwój. Raczej zatem trzeba tę aktywność skierować na zarabianie pieniędzy, na poszukiwanie środków, na szukanie nowych źródeł. Przecież każdy organizm gospodarczy, który powstaje na terenie określonego województwa, miasta, gminy kiedy tylko zacznie funkcjonować, kiedy tylko zacznie zarabiać wkrótce zasila budżet tej jednostki. Rada narodowa może zaciągnąć kredyt w banku. Może posługiwać się wszystkimi instrumentami ekonomicznymi. Co więcej — jeśli zostanie przez Wysoki Sejm uchwalona ustawa o opodatkowaniu przedsiębiorstw i o zasadach finansowania, to tam proponujemy stworzenie możliwości, aby do 10% zysków przed opodatkowaniem mogło być wydatkowane na — oczywiście samodzielną, autonomiczną decyzją organów przedsiębiorstwa — na różne cenne, potrzebne, priorytetowe cele, a więc to jest też jakieś źródło finansowania, ale które odbywa się oddolnie, odbywa się samodzielnymi i autonomicznymi decyzjami, które można wywoływać i o które można oczywiście zabiegać.</u>
          <u xml:id="u-71.19" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Zatem chcemy bardzo zwijać tę instrumentację. Bardzo szczegółową, nakazową ograniczać tylko do tego co niezbędne. Na przykład proponujemy zakazać otwierania nowych inwestycji kubaturowych, ponieważ front inwestycyjny jest za szeroki. Skoncentrujmy się na wykańczaniu tego co jest rozpoczęte, natomiast nie rozpoczynajmy nowych inwestycji, w tym mniemaniu jak to któryś z obywateli posłów słusznie powiedział, że lepiej zacząć i zawsze była nadzieja, zawsze była szansa, że jakieś środki na dokończenie się znajdą. One znaleźć się nie powinny.</u>
          <u xml:id="u-71.20" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Chciałem poinformować posła Wawrzyniaka — może nieprecyzyjnie, niedokładnie to sformułowałem, że proponujemy duże zmiany w systemie podatkowym. One oczywiście zgrane są w kalendarzu w stosunku do ustawy budżetowej. Projekt ustawy budżetowej jest konstruowany wedle istniejącego stanu prawnego. To normalne. Ale jeżeli zostanie uchwalona zmiana zasad opodatkowania, jeżeli przedsiębiorstwa państwowe staną się de facto spółkami z udziałem skarbu państwa, to oczywiście zostanie to natychmiast odniesione do nowej konstrukcji ustawy o budżetach.</u>
          <u xml:id="u-71.21" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Trudno się spierać o przymiotniki, moim zdaniem różnice w systemie podatkowym są bardzo duże, bardzo daleko idące. No, ale to jest zdanie Rządu. Naturalnie można określić je inaczej.</u>
          <u xml:id="u-71.22" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">I kwestia ostatnia, to czynnik czasu. Tak jak mówiłem do południa, z jednej strony ogromnie nam zależy na tym, aby te zmiany stworzyły masę krytyczną, aby zostały one na początku roku uchwalone i wdrożone w życie w miarę szybko tak, aby stare przepisy nie przeszkadzały we wdrożeniu nowych przepisów, ponieważ stare będą albo uchylane albo będą odpowiednio korygowane.</u>
          <u xml:id="u-71.23" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Z drugiej strony jest po prostu fizyczny kalendarz. Kilkanaście ustaw i projektów uchwał, które wnieśliśmy do Wysokiego Sejmu, to jest produkt. Oczywiście prace nad niektórymi zaczęły się wiele miesięcy wcześniej, przecież nie wszystko rozpoczęło się 14 października czy w końcu września. W wielu zresztą przypadkach korzystaliśmy z projektów i rozwiązań, przygotowanych analiz, nad którymi pracował poprzedni Rząd, pracowały ekipy ekspertów. Tym niemniej finalizowanie tych prac odbywało się w okresie ostatnich tygodni.</u>
          <u xml:id="u-71.24" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Teraz z kolei Wysoki Sejm staje przed koniecznością wykonania olbrzymiej pracy, aby te wszystkie projekty przeprowadzić przez sejmowe procedury i uchwalić. Chcę wyrazić głęboką wdzięczność za deklaracje, iż komisje sejmowe zainteresowane tymi projektami obiecały podjąć pracę z ogromną intensywnością tak, aby w styczniu tę całą procedurę zamknąć.</u>
          <u xml:id="u-71.25" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">W związku z tym także deklarując wolę, chęć i wielką potrzebę maksymalnego przyspieszenia tego procesu musi on być prowadzony wedle zasad legislacyjnych i musi być prowadzony tak, aby nie cierpiała na tym jakość poszczególnych opracowań.</u>
          <u xml:id="u-71.26" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Stąd też na pewno będzie jeszcze niemało korekt i na pewno to co w tej chwili, w tej wielkiej skali, w budowaniu zrębów tej nowej jakości zaczynamy, będzie z pewnością musiało być jeszcze w przyszłości uzupełniane. Takim ogromnie ważnym uzupełnieniem tego modelu nowej jakości jest oczywiście ustawa o mieniu komunalnym, która w połowie stycznia powinna zostać także skierowana do Wysokiego Sejmu, w ostatecznym z punktu widzenia Rządu i Rady Państwa brzmieniu, bo jest to wspólna inicjatywa, i ona także wypełni bardzo ważną część tego pejzażu czy krajobrazu nowych reguł funkcjonowania gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-71.27" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">Zatem przedstawiając także i ten czynnik, czynnik czasu i jako presji czasu i jako ograniczeń czasu, chciałbym prosić Obywatelki Posłów i Obywateli Posłów, aby uwzględnić go w tych właśnie ogromnie ważnych, potrzebnych pracach nad przedłożonymi dzisiaj projektami.</u>
          <u xml:id="u-71.28" who="#WiceprezesRadyMinistrówIreneuszSekuła">W toku prac komisji członkowie kierownictwa Rządu, ministrowie będą do dyspozycji. Wszystkie szczegółowe sprawy, na ile będziemy oczywiście potrafili, postaramy się wyjaśnić i uargumentować, pozostając oczywiście także w pełni otwartymi na wszystkie słuszne i trafne korekty oraz doskonalenia. Działamy przecież wspólnie w interesie gospodarki, w interesie jej ożywienia, a więc w ostatecznym finale w interesie społecznym, w interesie całego społeczeństwa, któremu przecież gospodarka służy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-71.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Dziękuję obywatelowi wicepremierowi.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował:</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">— projekt Planu Konsolidacji Gospodarki Narodowej na lata 1989–1990;</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">— projekt uchwały w sprawie zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986–1990;</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">— projekt ustawy budżetowej oraz projekty uchwał w sprawie bilansu płatniczego, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności; planu kredytowego i założeń polityki pieniężno-kredytowej; planu Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury; planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej; planu Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego oraz planu Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki — do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów z tym, że właściwe Komisje — zgodnie z art. 51 ust. 1 regulaminu Sejmu — rozpatrzą poszczególne części powyższych dokumentów i swoje uwagi oraz wnioski przekażę Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Projekt ustawy budżetowej proponuje się skierować także do Komisji Prac Ustawodawczych.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował:</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">1) projekty ustaw o Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego oraz o Funduszu Rozwoju Eksportu — do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów; do Komisji Współpracy Gospodarczej z Zagranicą oraz do Komisji Prac Ustawodawczych — do wspólnego rozpatrzenia z udziałem przedstawicieli Komisji Przemysłu;</u>
          <u xml:id="u-72.9" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">2) projekty ustaw: Prawo bankowe oraz o Narodowym Banku Polskim — do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz do Komisji Prac Ustawodawczych — do wspólnego rozpatrzenia z tym, że projekt ustawy Prawo bankowe z udziałem przedstawicieli Komisji Spraw Samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-72.10" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Ponadto Prezydium Sejmu proponuje skierowanie wszystkich wyżej wymienionych dokumentów do Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-72.11" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm wyraził zgodę na przedstawione propozycje.</u>
          <u xml:id="u-72.12" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-72.13" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Stwierdzam, że Sejm przedstawione propozycje przyjął.</u>
          <u xml:id="u-72.14" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Obywatele Posłowie! Przed chwilą Sejm skierował do komisji sejmowych projekty ustawy budżetowej i planów finansowych na rok 1989. Tak więc budżet państwa i związane z nim plany finansowe nie zostaną w roku bieżącym uchwalone przed rozpoczęciem nowego roku kalendarzowego.</u>
          <u xml:id="u-72.15" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">W związku z powyższym pragnę podkreślić, że zgodnie z art. 38 Prawa budżetowego, do czasu uchwalenia ustawy budżetowej na 1989 r. podstawę gospodarki budżetowej państwa stanowić będzie przedstawiony Sejmowi projekt budżetu.</u>
          <u xml:id="u-72.16" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Zgodnie ze stanowiskiem Rządu przyjęto również, że zasada ta ma zastosowanie w stosunku do projektów planów finansowych, które zostały przedstawione Sejmowi jednocześnie z projektem ustawy budżetowej i z budżetem państwa są ściśle związane.</u>
          <u xml:id="u-72.17" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Na tym kończymy dzisiejsze obrady.</u>
          <u xml:id="u-72.18" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Proszę sekretarza posła Helenę Chodkowską o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#SekretarzposełHelenaChodkowska">W dniu dzisiejszym, bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej — w sali nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WicemarszałekElżbietaGacek">Zarządzam przerwę w obradach do jutra, to jest do 23 grudnia do godziny 9.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeń u o godz. 19 min. 20)</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min. 05)</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Roman Malinowski oraz wicemarszałek Tadeusz Porębski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Na sekretarzy powołuję posłów Edwarda Moskala i Mirosławę Sciańską.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Mirosława Sciańska.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów; Komisji Przemysłu oraz Komisji Prąc Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej (druki nr 340, 340-A, 340-B oraz 389).</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Głos ma sprawozdawca poseł Jan Mieloch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełJanMieloch">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Zgodnie z programem realizacyjnym II etapu reformy gospodarczej, Rząd przedłożył Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej. Na posiedzeniu w dniu 17 czerwca 1988 r. Sejm skierował powyższy projekt ustawy (druk nr 340), do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych, a Prezydium Sejmu w dniu 29 listopada 1988 r. skierowało go także do Komisji Przemysłu do rozpatrzenia z udziałem zainteresowanych Komisji.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PosełJanMieloch">Projekt ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej stanowi jeden z zasadniczych aktów prawnych, regulujących wdrożenie II etapu reformy gospodarczej. Jego celem jest wyzwolenie aktywności i przedsiębiorczości zbiorowej i indywidualnej, tworzenie warunków prawnych do rozwoju inicjatyw gospodarczych we wszystkich sektorach własnościowych gospodarki, prowadzących do wzrostu podaży towarów i usług oraz ożywienia tendencji rozwojowych absorbujących środki finansowe społeczeństwa i podnoszących racjonalność gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PosełJanMieloch">Dla zrealizowania celu wytyczonego w programie reformowania gospodarki konstrukcja projektu ustawy oparta została na trzech podstawowych zasadach.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#PosełJanMieloch">Pierwsza dotyczy wolności gospodarczej. Oznacza to, że podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej jest wolne i dozwolone każdemu na równych prawach.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#PosełJanMieloch">Druga zasada przewiduje równość wszystkich form własności przy podejmowaniu działalności gospodarczej. Celem tej zasady jest tworzenie jednolitych wymogów prawnych dla osób fizycznych i prawnych.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#PosełJanMieloch">Trzecia zasada przyjmuje generalne założenie, że co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone. Zasada ta znalazła więc swój wyraz w normie prawnej. Zgodnie z tym założeniem istnieje pełna swoboda podejmowania działalności gospodarczej z wyjątkiem tych dziedzin, w których obowiązuje uzyskanie koncesji. Tak więc w obszarach swobodnej działalności, w miejsce dawnych zezwoleń wystarczy zwykłe zgłoszenie faktu podjęcia działalności gospodarczej w celu dokonania wpisu do ewidencji w odpowiednim terenowym organie administracji państwowej stopnia podstawowego. W ten sposób pominięty zostaje dotychczasowy wymóg orzekania o celowości zgłoszonej działalności gospodarczej. Stwarza to daleko idące ułatwienia dla rozwoju drobnej wytwórczości we wszystkich jej formach organizacyjnych na równych prawach z innymi podmiotami, gospodarczymi.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#PosełJanMieloch">Z punktu widzenia formalnych warunków prowadzenia działalności gospodarczej projekt ustawy przewiduje dwa rodzaje tej działalności:</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#PosełJanMieloch">1. działalność, dla której uprawnienia wynikają wprost z ustawy i ma ona charakter działalności wolnej od zgłoszenia właściwemu organowi ewidencyjnemu, tzw. uboczne zajęcie zarobkowe oraz działalność ewidencjonowana, której podjęcie wymaga zgłoszenia właściwemu organowi ewidencyjnemu.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#PosełJanMieloch">2. działalność, dla której prowadzenia właściwy organ administracji przyznaję uprawnienia — koncesję, w trybie decyzji.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#PosełJanMieloch">Podkomisja dla rozpatrzenia projektu ustawy o podejmowaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej rozpoczęła pracę w dniu 26 lipca 1988 r. Do podkomisji wpłynęło kilkadziesiąt wniosków i uwag od władz, organizacji społecznych, gospodarczych, zawodowych, od samorządów pracowniczych, a także bezpośrednio od obywateli. Wszystkie one, mimo iż bardzo zróżnicowane, nacechowane były troską o znalezienie jak najlepszych rozwiązań i formuł norm prawnych. Trzeba jednak stwierdzić, iż w treści większości listów, jakie w sprawie projektu ustawy napłynęły, wyczytać było można także obawy o jej solidność, o tę rzeczywistą konstytucyjność ustawy w całym obecnym i przyszłym systemie prawa gospodarczego. Były także wnioski, które broniły niekiedy bardzo indywidualnych interesów, mających niewiele wspólnego z kierunkami reformy gospodarczej. Wszystkie wnioski, wraz z opiniami Zespołu Doradców Sejmowych i Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL posłużyły do analizy projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#PosełJanMieloch">Na swoim pierwszym posiedzeniu podkomisja stwierdziła, że:</u>
          <u xml:id="u-76.11" who="#PosełJanMieloch">— wątpliwości budzi wyłączenie spod działania ustawy działalności wytwórczej w rolnictwie, leśnictwie, ogrodnictwie, sadownictwie i hodowli. Z przepisu powinno jasno wynikać jaki zakres wytwórczości w tych dziedzinach zostaje z ustawy wyłączony;</u>
          <u xml:id="u-76.12" who="#PosełJanMieloch">— należy rozważyć wpisanie do projektu ustawy gwarancji stabilnych i równych praw i warunków dla osób podejmujących działalność gospodarczą;</u>
          <u xml:id="u-76.13" who="#PosełJanMieloch">— wątpliwości budzi zakres koncesjonowania, który w zaproponowanej postaci ograniczyłby rozwój przedsiębiorczości w zakresie surowców i materiałów; zakres ten powinien być ograniczony do minimum. Rozważyć też należy możliwość decentralizacji uprawnień do wydawania koncesji oraz wyeliminowanie uznaniowości w podejmowaniu decyzji;</u>
          <u xml:id="u-76.14" who="#PosełJanMieloch">— należy rozważyć możliwość rezygnacji z przepisu przewidującego wydawanie ogólnych zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej przez organizacje społeczne, zamiast tego można dokonać nowelizacji ustawy Prawo o stowarzyszeniach;</u>
          <u xml:id="u-76.15" who="#PosełJanMieloch">— należy rozważyć przeniesienie przepisów dotyczących zrzeszania się podmiotów gospodarczych do odrębnej ustawy. W tej ustawie można by umieścić jedynie ogólny przepis o możliwości zrzeszania się podmiotów gospodarczych;</u>
          <u xml:id="u-76.16" who="#PosełJanMieloch">— należy rozważyć zastąpienie pojęcia „uboczne zajęcia zarobkowe” pojęciem „uboczna działalność gospodarcza”;</u>
          <u xml:id="u-76.17" who="#PosełJanMieloch">— poważne wątpliwości budzi umieszczenie przepisów karnych w tym projekcie ustawy. Należałoby raczej je przenieść do ustaw karnych;</u>
          <u xml:id="u-76.18" who="#PosełJanMieloch">— wątpliwości budzi ustalenie progu zatrudnienia;</u>
          <u xml:id="u-76.19" who="#PosełJanMieloch">— projekt zawiera zbyt wiele upoważnień dla Rady Ministrów do szczegółowej regulacji spraw, z których część mogłaby zostać zapisana w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-76.20" who="#PosełJanMieloch">W związku z tą oceną Rząd dokonał autopoprawek projektu ustawy — druk nr 340-A i skierował je do Sejmu w dniu 15 września br. Pomimo, iż wprowadzały one zasadnicze zmiany do projektu przedłożonego w czerwcu br., nowo powołany Prezes Rady Ministrów zwrócił się do Sejmu o wstrzymanie prac nad ustawą. W rezultacie w dniu 20 listopada br. rząd zgłosił następne autopoprawki (druk nr 340-B). Uwzględniały one wszystkie sformułowane przez podkomisje wątpliwości, uwagi i sugestie. Był to projekt zasadniczo różniący się od przedłożonego Wysokiemu Sejmowi w czerwcu br.</u>
          <u xml:id="u-76.21" who="#PosełJanMieloch">Po pierwsze — nie zawierał już wyłączeń przedmiotowych, które w konsekwencji mogłyby stanowić źródło niejasności co do zasięgu działania ustawy, a także naruszały idee jej konstytucyjności. Ponadto niektóre określenia, którymi posłużono się w indeksie tych wyłączeń były trudne do zdefiniowania i zapewne przysporzyłyby w przyszłości wielu kłopotów zarówno sądom, administracji, jak i samym zainteresowanym podjęciem działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-76.22" who="#PosełJanMieloch">Po drugie — zamieszczony został w tym projekcie art. 7 zawierający dodatkowe gwarancje zmaterializowania równości praw podmiotowych przez jednolitość zasad obciążeń publiczno-prawnych, dostępności kredytów bankowych i zaopatrzenia w środki produkcji.</u>
          <u xml:id="u-76.23" who="#PosełJanMieloch">Po trzecie — ograniczony został, w porównaniu do pierwotnie projektowanego, zakres objęty koncesjonowaniem. Wydaje się jednak, że nad rozumieniem wszelkich ograniczeń, także i zawartych w tym projekcie ustawy ciąży obawa przed administrowaniem, często przesłaniająca możliwość dostrzegania pozytywnych, ochronnych funkcji koncesji. Aby jednak zmienić tę powszechnie negatywną ocenę wszelkich delegacji, jakie otrzymują z ustawy organy administracji, zupełnie wyjątkowo należy dopuszczać możliwość argumentowania przez nie decyzji odmownych na przykład ważnym interesem gospodarki narodowej bez określenia o jaki ważny interes tu chodzi. W tym miejscu należy podkreślić, że ten projekt ustawy nie zawiera delegacji dla Rady Ministrów do uregulowań pozaustawowych, z tym wyjątkiem, iż jest uprawniona do ograniczenia zakresu koncesjonowania, a więc w kierunku ocenionym pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-76.24" who="#PosełJanMieloch">Po czwarte — projekt nie zawierał przepisu o wydawaniu zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej przez organizacje społeczne, co stanowi potwierdzenie równości praw podmiotów i likwidację kolizji prawnej w tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-76.25" who="#PosełJanMieloch">Po piąte — do odrębnych uregulowań wyłączone zostały z ustawy przepisy o zrzeszaniu się podmiotów gospodarczych. To rozwiązanie jest trafne przede wszystkim dlatego, że przepisy regulujące kwestie zrzeszania się podmiotów gospodarczych dotyczyć mogą różnych form organizacji, a nie jedynie izb gospodarczych. Dlatego właściwszym jest obecny przepis art. 6 projektu ustawy, określający prawo do zrzeszania się w organizacje podmiotów gospodarczych. Bardzo istotna, zawarta w tym przepisie jest zasada dobrowolności zrzeszania się, co powinno mieć także ten skutek, że na innych niż dotychczas znanych zasadach mogą ukształtować się stosunki wewnątrz tych nowych związków gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-76.26" who="#PosełJanMieloch">Po szóste — przeniesione zostały do Kodeksu wykroczeń przepisy karne. Zmiana ta odpowiada powszechnym opiniom.</u>
          <u xml:id="u-76.27" who="#PosełJanMieloch">Po siódme — treść przepisu art. 5 w miejsce początkowo przyjmowanych ograniczeń w przedstawionym obecnie projekcie ustawy zawiera gwarancje nieograniczonego zatrudniania pracowników przez osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą. To także jest zmiana zrównująca warunki działalności gospodarczej podmiotów i likwidująca kolizję przepisów tej samej ustawy. Jest to jednak przede wszystkim zasadniczy zwrot w polityce gospodarczej i społecznej państwa.</u>
          <u xml:id="u-76.28" who="#PosełJanMieloch">Wysoki Sejmie! Podkomisja na posiedzeniu w dniu 5 grudnia br., przeanalizowała projekt ustawy, a następnie w dniu 7 grudnia br., na wspólnym posiedzeniu Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisja Prac Ustawodawczych i Komisja Przemysłu (druk 340-B) dokonały następujących zmian i uzupełnień:</u>
          <u xml:id="u-76.29" who="#PosełJanMieloch">— w tytule ustawy skreśla się słowo „podejmowanie”, bowiem przepisy ustawy regulują zarówno kwestię podejmowania, jak i prowadzenia działalności gospodarczej;</u>
          <u xml:id="u-76.30" who="#PosełJanMieloch">— w art. 3 ust. 3 po wyrazie „kwalifikacji” pozostałe wyrazy skreśla się, co jest uzasadnione tym, że obowiązek posiadania kwalifikacji może wynikać z ustawy a nie ze swobodnego uznania przez podmiot gospodarczy;</u>
          <u xml:id="u-76.31" who="#PosełJanMieloch">— art. 5 — po wyrazach „w nieograniczonej liczbie” dodaje się literę „i”, co ma takie znaczenie, że podmiot gospodarczy może zatrudniać pracowników w nieograniczonej liczbie, zarówno za i bez pośrednictwa organów zatrudnienia;</u>
          <u xml:id="u-76.32" who="#PosełJanMieloch">— w art. 6 — dotychczasową treść oznacza się jako ust. 1 i dodaje się ust. 2 w brzmieniu: „Zrzeszanie się w organizacje podmiotów gospodarczych regulują ustawy”, co oznacza, że kwestie te nie mogą być uregulowane aktami niższej rangi;</u>
          <u xml:id="u-76.33" who="#PosełJanMieloch">— art. 11 ust. 1 dotychczasowy pkt. 11 otrzymuje brzmienie: „Usług: ochrony osób i mienia, detektywistycznych oraz w sprawach paszportowych”. Ogranicza to zakres koncesjonowania do usług w tym zakresie, wyłączając działalność polegającą na wytwarzaniu wyrobów służących ochronie osób lub mienia, jak urządzenia alarmowe, zabezpieczające itp.</u>
          <u xml:id="u-76.34" who="#PosełJanMieloch">— w art. 16 ust. 1 dodaje się pkt. 4 o następującym brzmieniu: „Wskazanie daty rozpoczęcia działalności gospodarczej”;</u>
          <u xml:id="u-76.35" who="#PosełJanMieloch">— w art. 17 pkt. 2 skreśla się wyrazy: „lub jest objęta prawem wyłączności”. W pkt. 3 wyraz „wymaga” zastępuje się wyrazem „podlega” oraz dopisuje się pkt. 5 w brzmieniu: „Zgłoszenie dotyczy działalności objętej prawem wyłączności dla spółdzielni inwalidów i niewidomych”, co ma ten skutek, że prawo wyłączności produkcji określonych wyrobów może służyć jedynie spółdzielniom inwalidów i niewidomych i tylko dla tych podmiotów ustanowienie tego prawa jest dozwolone;</u>
          <u xml:id="u-76.36" who="#PosełJanMieloch">— w art. 19 ust. 1 pkt. 1 dodaje się wyrazy: „zawiadomienia” oraz w punkcie 2 po wyrazach „także wtedy, gdy” dodaje się wyrazy: „organ ewidencyjny”, co ma znaczenie porządkowe;</u>
          <u xml:id="u-76.37" who="#PosełJanMieloch">— w art. 24 ust. 1 wyrazy: „z udziałem adwokatów lub radców prawnych” zastępuje się wyrazami: „w których uczestniczą adwokaci lub radcowie prawni”;</u>
          <u xml:id="u-76.38" who="#PosełJanMieloch">— w art. 40 zmieniającym Kodeks wykroczeń w treści art. 601 par. 1 oraz w art. 47, ust. 3 przed wyrazami: „koncesji” dodaje się wyraz: „wymaganych”;</u>
          <u xml:id="u-76.39" who="#PosełJanMieloch">— w art. 49 dotychczasową treść oznacza się jako ust. 1 i dodaje się ust. 2 w brzmieniu: „Powstałe w wyniku przekształcenia organizacje przejmują prawa majątkowe i zobowiązania dotychczasowych organizacji;</u>
          <u xml:id="u-76.40" who="#PosełJanMieloch">— art. 53 skreśla się, a następne artykuły otrzymują liczby 53 i 54.</u>
          <u xml:id="u-76.41" who="#PosełJanMieloch">Wśród dokonanych zmian bodajże najistotniejsze było skreślenie przepisu dawnego art. 53, mówiącego, że „ustawa nie narusza przepisów regulujących w sposób szczególny podejmowanie działalności gospodarczej określonych rodzajów lub przez określone podmioty, w szczególności z udziałem podmiotów zagranicznych”. Oczywiste jest, że byłby to przepis degradujący ustawę, sprawiający, że w praktyce mogłaby okazać się aktem nieskutecznym nawet wobec zarządzenia organu administracji. Trudno byłoby także zrozumieć pojęcie szczególnej nienaruszalności niektórych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-76.42" who="#PosełJanMieloch">Potrzebną, choć może nie aż tak ważną zmianą jest zrezygnowanie w tytule ustawy ze słowa „podejmowanie” i to nie tylko ze względu na to, że przepisy w niej zawarte dotyczą również zasad prowadzenia działalności gospodarczej. Ważniejszym argumentem jest podkreślenie od samego początku jej wiodącej roli w ustawodawstwie gospodarczym, roli, jaką należy tej ustawie zapewnić przez dalsze reformowanie i nowelizację prawa. Jeżeli bowiem na dzisiejszym posiedzeniu Wysoki Sejm uchwalić raczy ustawę o działalności gospodarczej, to rozpocznie tym samym proces zmian dotychczasowego prawa funkcjonującego w obszarze gospodarki narodowej. A będzie to niezależne od tego, czy w praktyce wszystkie przepisy ustawy będą równie dobrze funkcjonowały i czy dostrzeżone zostaną jakieś jej niedomagania. Niezależna będzie bowiem wartość tej ustawy — o jej randze nie będą przesądzały przepisy o ewidencji czy nawet o zakresie koncesjonowania. O wartości przesądzać będzie stopień respektowania prawa zapisanego w treści art. 1 ustawy, iż działalność gospodarcza jest wolna i dozwolona każdemu na równych prawach. Wyraz: każdemu umieszczony w pierwszym przepisie ma szczególną rangę wykładni dalszych przepisów tej ustawy. Dobrze więc, że miejsce często niejasnej preambuły zajął ten właśnie przepis.</u>
          <u xml:id="u-76.43" who="#PosełJanMieloch">Wysoka Izbo! W ocenie komisji powołanych do analizy rządowego projektu ustawy, wniesiony na dzisiejszym posiedzeniu projekt ustawy o działalności gospodarczej swoją treścią spełnia oczekiwania społeczne i odpowiada, wszystkim podstawowym założeniom. Działalność gospodarcza jest wolna i dozwolona każdemu, co oznacza, że nie są dopuszczalne pozaustawowe ograniczenia, zarówno w zakresie podmiotowym, jak i przedmiotowym. Podkreśleniu wolności działania przedmiotów służy także art. 4, zawierając w swojej treści zasadę, że co nie jest prawem zabronione jest dozwolone.</u>
          <u xml:id="u-76.44" who="#PosełJanMieloch">W pojęciu działalności gospodarczej mieszczą się wszelkie rodzaje działalności, a więc wytwórcza, budowlana, handlowa i usługowa. Ustawa dotyczy działalności gospodarczej, zarówno osób fizycznych, jak i osób prawnych, co przesądza o powszechności jej obowiązywania. Równość praw podmiotów gwarantuje przepis art. 7, mówiąc, iż niezależnie od typu własności obowiązują jednolite zasady obciążeń publiczno-prawnych, dostępności kredytów i zaopatrzenia w środki produkcji. Niejako antycypując prawo podatkowe przepis art. 25 ogranicza wysokość podatku dochodowego do 50% osiągniętych dochodów, co powinno zasadniczo przeciwdziałać krytykowanemu fiskalizmowi i nadmiernemu absorbowaniu przez budżet państwa środków rozwojowych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-76.45" who="#PosełJanMieloch">Ustawa legalizuje działalność gospodarczą osób fizycznych, stanowiącą dodatkowe źródło dochodu tych osób, wprowadzając pojęcie tzw. ubocznego zajęcia zarobkowego. Działalność ta zwolniona jest z obowiązku ewidencyjnego, a jej przedmiot najogólniej obejmuje wytwarzanie, naprawy i konserwację przedmiotów użytku domowego, osobistego i gospodarczego, sprzedaż nieprzetworzonych produktów rolnych, ogrodniczych, sadowniczych, hodowlanych, w tym mięsa z uboju gospodarczego itp. Ta regulacja zachęca do podejmowania dodatkowych zajęć zarobkowych szczególnie pożytecznych w sferze usług.</u>
          <u xml:id="u-76.46" who="#PosełJanMieloch">Ustawa jednoznacznie określa obszar koncesjonowania działalności gospodarczej, ustala postępowanie koncesyjne, konsekwentnie utrzymując równość praw do występowania o udzielenie koncesji. Ustawa odpowiada więc przyjętym założeniom.</u>
          <u xml:id="u-76.47" who="#PosełJanMieloch">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Przemysłu oraz Prac Ustawodawczych wnoszę o uchwalenie ustawy o działalności gospodarczej (druk nr 389). Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-76.48" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje przeprowadzenie łącznej dyskusji nad punktami 5, 6 i 7 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów; Komisji Współpracy Gospodarczej z Zagranicą oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowych projektach ustaw:</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">1) o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych (druki nr 345, 345 A, 345 B, 370, 370 B i 390),</u>
          <u xml:id="u-77.6" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">2) o zmianie Kodeksu handlowego (druki nr 346 i 371).</u>
          <u xml:id="u-77.7" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Głos ma sprawozdawca poseł Jan Pryszcz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełJanPryszcz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych (druki sejmowe nr 345, 345A, 345B, 370, 370A) oraz tekst jednolity (druk sejmowy nr 390), a także o rządowym projekcie ustawy o zmianie Kodeksu handlowego (druk sejmowy nr 346 i 371).</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PosełJanPryszcz">Wysoka Izbo! Działalność gospodarczą podmiotów zagranicznych w Polsce regulują obecnie dwie ustawy. Pierwsza — z dnia 6 lipca 1982 r. o zasadach prowadzenia na terytorium PRL działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne (Dziennik Ustaw z 1985 r. nr 13 poz. 58). Druga ustawa — z dnia 23 kwietnia 1986 roku o spółkach z udziałem zagranicznym (Dziennik Ustaw Nr 17 poz. 88 z 1986 r.).</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#PosełJanPryszcz">Odmienność skali i rodzaju działalności zagranicznych osób prawnych i fizycznych zdeterminowała zróżnicowanie zasad i trybu udzielania zezwoleń oraz warunków prowadzenia w Polsce działalności gospodarczej według wspomnianych wyżej regulacji ustawowych. Praktyka nie potwierdziła celowości odmiennego traktowania kapitału obcego, w zależności na przykład od źródła jego pochodzenia. Postulat jednakowego traktowania kapitału zagranicznego w Polsce był od dłuższego czasu wysuwany przez różne środowiska, a w szczególności przez środowiska polonijne, w tym przez Towarzystwo Łączności z Polonią Zagraniczną „Polonia”. Wynika to również z przesłanek prowadzonej reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#PosełJanPryszcz">Przedkładana dziś Wysokiej Izbie projektowana ustawa stanowiłaby jedyną podstawę prawną do podejmowania działalności gospodarczej przez podmioty zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#PosełJanPryszcz">Podkomisja wyłoniona przez trzy komisje sejmowe w pracach nad ostatecznym projektem ustawy wykorzystała opinię Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie, Zespołu Doradców Sejmowych, a także ekspertów. Wykorzystano wnioski Komisji Ekonomicznej Towarzystwa „Polonia”, jak również opinię Klubu Polonijnych Przemysłowców i Handlowców przy Towarzystwie „Polonia”, opinię Komisji Reformy i Polityki Gospodarczej Zespołu Handlu Zagranicznego przy Zarządzie Głównym Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, opinię Klubu Ekspertów Zagranicznych przy Polskim Towarzystwie Ekonomicznym oraz wiele innych opinii i wniosków nadesłanych przez osoby zainteresowane rozpatrywaną problematyką. Podkomisja miała również możliwość zapoznać się z opracowaniami zagranicznymi dotyczącymi interesującej nas kwestii.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#PosełJanPryszcz">Podzielając wyrażone w tych wszystkich opiniach poglądy i wnioski uznaliśmy za najważniejsze kryterium zabezpieczenie interesów wszystkich wspólników i zainteresowanych stron, w tym interesu narodowego i konsekwencji dalekosiężnych nie tylko gospodarczych. Starano się stworzyć warunki prawne do swobodnego napływu obcego kapitału do dziedzin gospodarczych szczególnie nas interesujących i wymagających największego wspomagania.</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#PosełJanPryszcz">W celu zapewnienia gwarancji i stabilności rozwiązań prawnych i ochrony nabytych już praw, proponowane rozwiązania ustawowe zakładają, że osoby prowadzące przedsiębiorstwa na podstawie ustawy z 1982 r„ mogą obecnie skorzystać z warunków przewidzianych w nowej ustawie przez wniesienie dotychczas prowadzonego przedsiębiorstwa lub jego części, jako wkładu do kapitału zakładowego spółki funkcjonującej na nowych zasadach. Mówi o tym art. 39 i art. 40.</u>
          <u xml:id="u-78.7" who="#PosełJanPryszcz">Podmiotom, które nie skorzystają z warunków określonych w ustawie o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych, umożliwia się kontynuowanie działalności na dotychczasowych zasadach, zmodyfikowanych projektem niniejszej ustawy, to jest korzystniejszych, aż do wygaśnięcia posiadanego zezwolenia.</u>
          <u xml:id="u-78.8" who="#PosełJanPryszcz">Jednocześnie projekt ustawy wprowadza ograniczenia wydawania zezwoleń na podjęcie działalności gospodarczej lub na jej przedłużenie na podstawie przepisów z ustawy z 1982 r. tylko do wniosków złożonych do 1 stycznia 1989 r.</u>
          <u xml:id="u-78.9" who="#PosełJanPryszcz">Spółki z udziałem zagranicznym działające na podstawie ustawy z 23 kwietnia 1986 r., w dniu wejścia w życie nowej ustawy stają się spółkami w rozumieniu niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-78.10" who="#PosełJanPryszcz">Rozpatrywany dziś projekt jednolitej ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych określa warunki podejmowania i zasady prowadzenia działalności gospodarczej na terytorium Polski. Działalność gospodarcza może być prowadzona w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółki akcyjnej polskich podmiotów z zagranicznymi lub wyłącznie zagranicznych. Polskimi podmiotami uprawnionymi do tworzenia spółek są:</u>
          <u xml:id="u-78.11" who="#PosełJanPryszcz">— po pierwsze — skarb państwa,</u>
          <u xml:id="u-78.12" who="#PosełJanPryszcz">— po drugie — osoby prawne utworzone zgodnie z ustawodawstwem PRL, mające siedzibę w Polsce,</u>
          <u xml:id="u-78.13" who="#PosełJanPryszcz">— po trzecie — osoby fizyczne mające miejsce stałego zamieszkania w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-78.14" who="#PosełJanPryszcz">Podmiotami zagranicznymi uprawnionymi do uczestnictwa w spółkach są:</u>
          <u xml:id="u-78.15" who="#PosełJanPryszcz">— osoby prawne mające siedzibę za granicą,</u>
          <u xml:id="u-78.16" who="#PosełJanPryszcz">— osoby fizyczne mające miejsce stałego zamieszkania za granicą oraz — nie posiadające osobowości prawnej spółki tych wyżej wymienionych dwóch podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-78.17" who="#PosełJanPryszcz">Kontynuowanie według nowej ustawy samodzielnego prowadzenia działalności przez obcych inwestorów, przewidzianego w dotychczasowej ustawie z 1982 r„ jak również usunięcie wielu problemów praktycznych i formalno-prawnych wywołanych ustawą o zagranicznych przedsiębiorstwach drobnej wytwórczości, wymaga wprowadzenia instytucji jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Powoduje to jednak konieczność nowelizacji art. 158 Kodeksu handlowego.</u>
          <u xml:id="u-78.18" who="#PosełJanPryszcz">Kluczowym elementem projektowanej regulacji prawnej, warunkującej osiągnięcie optymalnych korzyści dla gospodarki narodowej, płynących ze współpracy kapitałowej z zagranicą, jest utworzenie jednego ośrodka decyzyjnego. Będzie nim Agencja ds. Inwestycji Zagranicznych. Prezes agencji jako centralny organ administracji państwowej w sprawach inwestycji zagranicznych będzie miał własne wyłączne kompetencje decyzyjne, operacyjne i kontrolne.</u>
          <u xml:id="u-78.19" who="#PosełJanPryszcz">W stosunku do terenowych organów administracji państwowej o właściwości szczególnej stopnia wojewódzkiego, wydających decyzje na podstawie ustawy z 1982 r. prezes będzie organem wyższego stopnia. Do jego kompetencji należeć będzie opracowywanie założeń i realizacja polityki państwa w zakresie współpracy kapitałowej z zagranicą, a także nadzór nad zgodnością działania zagranicznych podmiotów z warunkami określonymi w zezwoleniu na utworzenie spółki i przepisami ustawy. Przyjęto, że organem doradczym i opiniodawczym prezesa będzie Rada ds. Inwestycji Zagranicznych, której skład na jego wniosek powołuje Minister Współpracy Gospodarczej z Zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-78.20" who="#PosełJanPryszcz">Utworzenie spółki wymaga zezwolenia. Wydanie zezwolenia oznacza zgodę na podjęcie działalności gospodarczej, w tym również takiej, która wymaga uzyskania koncesji. Zezwolenie wydaje prezes agencji, jeśli działalność ta przyniesie:</u>
          <u xml:id="u-78.21" who="#PosełJanPryszcz">— po pierwsze — wdrożenie nowoczesnych rozwiązań technologicznych i organizacyjnych w gospodarce narodowej,</u>
          <u xml:id="u-78.22" who="#PosełJanPryszcz">— po drugie — dostawę towarów i usług na eksport,</u>
          <u xml:id="u-78.23" who="#PosełJanPryszcz">— po trzecie — poprawę zaopatrzenia rynku wewnętrznego w towary i usługi o wysokiej jakości,</u>
          <u xml:id="u-78.24" who="#PosełJanPryszcz">— po czwarte — ochronę środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-78.25" who="#PosełJanPryszcz">Zezwolenia nie wydaje się, jeżeli prowadzenie działalności nie byłoby celowe ze względu na:</u>
          <u xml:id="u-78.26" who="#PosełJanPryszcz">— po pierwsze — zagrożenie interesów gospodarczych państwa,</u>
          <u xml:id="u-78.27" who="#PosełJanPryszcz">— po drugie — wymogi ochrony środowiska,</u>
          <u xml:id="u-78.28" who="#PosełJanPryszcz">— po trzecie — bezpieczeństwo i obronność państwa lub ochronę tajemnicy państwowej.</u>
          <u xml:id="u-78.29" who="#PosełJanPryszcz">Decyzje odmowne nie podlegają zaskarżeniu do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a w pierwszym i trzecim przypadku nie wymaga się faktycznego uzasadnienia przyczyn odmowy.</u>
          <u xml:id="u-78.30" who="#PosełJanPryszcz">Wkłady do kapitału zakładowego spółki mogą być wnoszone przez podmioty zagraniczne w formie pieniężnej, w walutach obcych lub złotych pochodzących z udokumentowanej wymiany. Ponadto wkłady te mogą być wnoszone w postaci aportów pod warunkiem przekazania ich z zagranicy lub nabycia za złote pochodzące z udokumentowanej wymiany. Wspólnik zagraniczny wnosi łączny wkład w kwocie nie mniejszej niż 25 mln zł. Kwota ta ulega odpowiedniej zmianie wraz ze zmianą kursu złotego do waluty obcej, w której wkład jest wnoszony. Za wkłady do kapitału zakładowego spółki mogą być wydawane tylko dokumenty imienne. Wkład podmiotów zagranicznych nie może być mniejszy niż 20% kapitału zakładowego spółki.</u>
          <u xml:id="u-78.31" who="#PosełJanPryszcz">Ponadto zauważyć należy, iż w obecnej regulacji prawnej następuje odejście od zasady, że zarządzającym spółką lub prezesem zarządu musi być obywatel polski, mający stałe zameldowanie w Polsce, a także rezygnuje się z obligatoryjności 51% udziału w kapitale spółki wspólnika polskiego.</u>
          <u xml:id="u-78.32" who="#PosełJanPryszcz">Na podkreślenie zasługuje fakt, że do kosztów działalności spółki zalicza się amortyzację środków trwałych, z tym związanych na trwałe z gruntami dzierżawionymi oraz praw i wartości niematerialnych w kwocie wynikającej ze stawek amortyzacyjnych i na zasadach ustanowionych dla przedsiębiorstw państwowych. Kwoty amortyzacyjne pozostają w spółce. Obowiązujący w Polsce system odpisów amortyzacyjnych wymaga jednak stałego doskonalenia, aby nie zniechęcał swoim niemal fiskalnym charakterem, lecz pozwalał podmiotom gospodarczym na przyspieszoną modernizację i unowocześnianie technologii.</u>
          <u xml:id="u-78.33" who="#PosełJanPryszcz">Zysk przypadający wspólnikom dzieli się proporcjonalnie do ich udziału w kapitale zakładowym spółki. Odmienne porozumienie wymaga zgody prezesa agencji. Podstawę do ustalenia części zysku, którą wspólnik może przekazać za granicę stanowi zysk wykazany w zweryfikowanym bilansie rocznym.</u>
          <u xml:id="u-78.34" who="#PosełJanPryszcz">Spodziewając się znacznie większego napływu kapitału i tworzenia nowych spółek z udziałem zagranicznym, obsługa ze strony izb skarbowych musi być wyraźnie wzmocniona i bardziej operatywna. Trzeba zauważyć, że spółka odsprzedaje polskiemu bankowi dewizowemu 15% wpływów w walutach obcych, uzyskiwanych z tytułu eksportu. Jednak prezes agencji może w zezwoleniu ustalić niższą odsprzedaż. Spółka, dysponując pozostałą częścią wpływów w walutach obcych i bez odrębnego zezwolenia dewizowego, podkreślam: bez odrębnego zezwolenia dewizowego, może:</u>
          <u xml:id="u-78.35" who="#PosełJanPryszcz">1. dokonywać zakupów towarów i usług za granicą przeznaczonych na jej działalność;</u>
          <u xml:id="u-78.36" who="#PosełJanPryszcz">2. wypłacać swoim wspólnikom zysk w walutach obcych, jeżeli uzyskany on został z nadwyżki wpływów z eksportu nad wydatkami na import;</u>
          <u xml:id="u-78.37" who="#PosełJanPryszcz">3. zaciągać kredyty zagraniczne, oraz 4. dokonywać w obrocie krajowym zakupów towarów i usług za waluty obce w jednostkach do tego uprawnionych.</u>
          <u xml:id="u-78.38" who="#PosełJanPryszcz">W pozostałych przypadkach komisje rozstrzygnęły, że krajowe zaopatrzenie materiałowo-techniczne spółek odbywać się będzie na zasadach i w trybie określonym dla jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-78.39" who="#PosełJanPryszcz">Natomiast wydania zezwolenia dewizowego bądź zastosowania odrębnych przepisów wymaga działalność spółek dotycząca:</u>
          <u xml:id="u-78.40" who="#PosełJanPryszcz">1. prowadzenia rachunków w bankach zagranicznych;</u>
          <u xml:id="u-78.41" who="#PosełJanPryszcz">2. sprzedaży w obrocie krajowym produkowanych przez spółki towarów i usług w całości lub w części za waluty obce;</u>
          <u xml:id="u-78.42" who="#PosełJanPryszcz">3. sprzedaży walut obcych w ramach przetargów walutowych;</u>
          <u xml:id="u-78.43" who="#PosełJanPryszcz">4. nabywania i dzierżawienia gruntów i innych nieruchomości, nie będących własnością państwa. Podkreślam, wymaga to oddzielnego zezwolenia dewizowego.</u>
          <u xml:id="u-78.44" who="#PosełJanPryszcz">Wspólnicy zagraniczni mogą dysponować bez odrębnego zezwolenia dewizowego wypłacanymi przez spółkę kwotami zysku w przypadku:</u>
          <u xml:id="u-78.45" who="#PosełJanPryszcz">1. przekazania za granicę kwoty zysku w walucie obcej;</u>
          <u xml:id="u-78.46" who="#PosełJanPryszcz">2. swobodnego dysponowania uzyskanym zyskiem zlotowym w obrocie wewnętrznym w Polsce z wyjątkiem nabywania nieruchomości, kiedy wymagane jest odrębne zezwolenie;</u>
          <u xml:id="u-78.47" who="#PosełJanPryszcz">3. wykorzystania przypadającego im zysku w celu zwiększenia kapitału zakładowego spółki, o ile nie zmieni to proporcji udziału w kapitale spółki;</u>
          <u xml:id="u-78.48" who="#PosełJanPryszcz">4. przekazania za granicę kwot uzyskanych ze sprzedaży udziałów lub akcji w spółce oraz w razie jej likwidacji.</u>
          <u xml:id="u-78.49" who="#PosełJanPryszcz">W przypadku uzyskania tych ostatnich kwot w walucie polskiej, transfer może nastąpić po upływie 10 lat od momentu rejestracji spółki, chyba że Minister Finansów wyrazi zgodę na wcześniejsze ich przekazanie.</u>
          <u xml:id="u-78.50" who="#PosełJanPryszcz">W przypadkach gospodarczo uzasadnionych Minister Finansów może zezwolić wspólnikowi zagranicznemu na przekazanie za granicę kwot zysku przenoszących wysokość uzyskanego wpływu w walutach obcych. Kwoty zysku tak zwanego przenoszącego będą pochodzić z zakupu dewiz za zarobione pieniądze polskie. Natomiast wspólnik polski ma prawo przekazać osiągniętą kwotę zysku w walutach obcych na własny rachunek walutowy w polskim banku dewizowym.</u>
          <u xml:id="u-78.51" who="#PosełJanPryszcz">Na podkreślenie zasługuje zobowiązanie Ministra Finansów do udzielania wspólnikowi zagranicznemu gwarancji wypłaty odszkodowania do wysokości przypadającej mu części majątku spółki w razie poniesienia strat w wyniku decyzji organów państwowych o nacjonalizacji, wywłaszczeniu lub zastosowaniu innych środków wywołujących skutki równoznaczne z nacjonalizacją i wywłaszczeniem.</u>
          <u xml:id="u-78.52" who="#PosełJanPryszcz">Spółki będą płacić podatki na zasadach przewidzianych dla osób prawnych nie będących jednostkami gospodarki uspołecznionej z uwzględnieniem zmian wynikających z ustawy:</u>
          <u xml:id="u-78.53" who="#PosełJanPryszcz">1. spółki nie płacą podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń;</u>
          <u xml:id="u-78.54" who="#PosełJanPryszcz">2. podstawę opodatkowania podatkiem dochodowym pomniejsza się o wydatki na inwestycje, których rodzaje określi Rada Ministrów oraz darowizny na cele społeczno-użyteczne, w tym również dla organizacji społecznych i fundacji z siedzibą w Polsce, nie więcej jednak niż 10% dochodu;</u>
          <u xml:id="u-78.55" who="#PosełJanPryszcz">3. stawka podatku dochodowego spółki wynosić będzie 40%. Za każdy 1% wartości eksportu w stosunku do wartości sprzedaży i usług pomniejszony o podatek obrotowy, stawka podatku ulega obniżeniu o 0,4%. Po zastosowaniu tej obniżki podatek dochodowy nie może być jednak niższy niż 10% podstawy opodatkowania;</u>
          <u xml:id="u-78.56" who="#PosełJanPryszcz">4. spółka jest zwolniona od podatku dochodowego w okresie pierwszych trzech lat swojej działalności. Okres zwolnienia może być przedłużony przez prezesa agencji już w zezwoleniu do 6 lat z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej w preferowanych dziedzinach określonych przez Radę Ministrów, takich jak na przykład: przemysł rolno-spożywczy, farmaceutyczny, narzędzi i aparatury medycznej, środków ochrony roślin, maszyn, narzędzi i armatury dla budownictwa, urządzeń dla celów ochrony środowiska, teletechniki i materiałów elektronicznych, opakowań czy też turystyki;</u>
          <u xml:id="u-78.57" who="#PosełJanPryszcz">5. dochód wspólnika zagranicznego podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym w wysokości 30%, o ile postanowienia wiążących Polskę umów międzynarodowych nie stanowią inaczej. Podatek od dochodu wypłaconego w walucie obcej będzie płacony w złotych pochodzących z udokumentowanej wymiany walut. Podatek pobiera spółka jako płatnik;</u>
          <u xml:id="u-78.58" who="#PosełJanPryszcz">6. zwolnione są od cła przywozowego maszyny, urządzenia oraz środki transportu stanowiące wymieniony w akcie założycielskim spółki wkład wspólnika zagranicznego. Spółka nie płaci również cła przywozowego za maszyny i urządzenia zakupywane do prowadzonej w zezwoleniu działalności przez okres 3 lat od utworzenia spółki;</u>
          <u xml:id="u-78.59" who="#PosełJanPryszcz">7. spółka korzysta przy eksporcie ze zwrotu cła importowego;</u>
          <u xml:id="u-78.60" who="#PosełJanPryszcz">8. samodzielność w prowadzeniu działalności przez spółki handlu zagranicznego stwarza im również szansę własnego kształtowania cen dostawca-odbiorca i ewentualnego dalszego dyskontowania korzyści;</u>
          <u xml:id="u-78.61" who="#PosełJanPryszcz">9. spółki mają możliwość zatrudniać osoby zagraniczne w rozumieniu Prawa dewizowego i wypłacać tym pracownikom część wynagrodzenia w dewizach, która może być przekazywana za granicę bez odrębnego zezwolenia dewizowego. Pracownik taki płaci podatek od wynagrodzeń w wysokości 30% podstawy opodatkowania, jeżeli umowy międzynarodowe podpisane przez Polskę nie stanowią inaczej. Podatek również pobiera spółka.</u>
          <u xml:id="u-78.62" who="#PosełJanPryszcz">Natomiast do opodatkowania polskich pracowników stosuje się zasady obowiązujące w jednostkach gospodarki nie uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-78.63" who="#PosełJanPryszcz">Komisje po wielowątkowej dyskusji opowiedziały się za fakultatywnością zrzeszania się spółek w proponowanej izbie przemysłowo-handlowej inwestorów zagranicznych i innych polskich izbach gospodarczych. Izba — reprezentowałaby interesy gospodarcze jej członków oraz podejmowałaby działania mające na celu ochronę ich interesów;</u>
          <u xml:id="u-78.64" who="#PosełJanPryszcz">— udzielałaby pomocy ekonomicznej i prawno-organizacyjnej swoim członkom;</u>
          <u xml:id="u-78.65" who="#PosełJanPryszcz">— posiadałaby osobowość prawną.</u>
          <u xml:id="u-78.66" who="#PosełJanPryszcz">Należy zwrócić uwagę na warunki prowadzenia działalności na podstawie nowej ustawy przez zagraniczne przedsiębiorstwa drobnej wytwórczości, działające dotychczas na zasadach ustawy z 1982 r. o czym mówi art. 39. Wspólnik może za zezwoleniem wnieść dotychczas prowadzone przedsiębiorstwo lub jego część jako wkład od spółki pod warunkiem zrealizowania we wnoszonym przedsiębiorstwie inwestycji dewizowych w wysokości co najmniej 50 tys. dolarów amerykańskich.</u>
          <u xml:id="u-78.67" who="#PosełJanPryszcz">Działające zgodnie z ustawą z 1982 roku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółki akcyjne mogą również za zezwoleniem przekształcać się w spółki działające na podstawie niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-78.68" who="#PosełJanPryszcz">Należy również podkreślić, że podmioty zagraniczne mogą za zezwoleniem nabywać udziały lub akcje w istniejących spółkach prawa polskiego, nie będących spółkami z udziałem podmiotów zagranicznych. Warunkiem jednak jest powiększenie kapitału zakładowego tych spółek, o czym mówi art. 41.</u>
          <u xml:id="u-78.69" who="#PosełJanPryszcz">W art. 46 uregulowano poruszane przez podkomisję przepisy o nabywaniu w Polsce nieruchomości przez cudzoziemców. Kwestie te dotychczas regulowane są w ustawie z 24 marca 1920 r. Istotnym brakiem powyższej ustawy było to, że nie zostało w niej zdefiniowane pojęcie cudzoziemca. Zmiany wprowadzone w art. 46 niwelują tę lukę i obejmują nim także spółki z wyłącznym udziałem kapitału zagranicznego. Ostatecznie sprawy przekazywania gruntów w użytkowanie spółkom będą regulowane art. 26 i w art. 46.</u>
          <u xml:id="u-78.70" who="#PosełJanPryszcz">W związku z rozpatrywanym projektem ustawy w art. 47 i 48 dokonano nowelizacji ustaw o zobowiązaniach podatkowych i podatku dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-78.71" who="#PosełJanPryszcz">W art. 49 projektu ustawy przedstawione są zmiany w ustawie z 1982 r. o zagranicznych przedsiębiorstwach drobnej wytwórczości. Dotyczą one tych podmiotów zagranicznych, które nie przejdą pod uregulowania nowej ustawy. Proponowane rozwiązania są korzystniejsze i mają na celu zbliżenie warunków ekonomiczno-finansowych przedsiębiorstw polonijnych do warunków obowiązujących spółki z udziałem zagranicznym. Cel ten będzie osiągnięty przez:</u>
          <u xml:id="u-78.72" who="#PosełJanPryszcz">— po pierwsze — obniżenie obowiązkowej odprzedaży wpływów w walutach obcych polskiemu bankowi dewizowemu z 50% do 30%;</u>
          <u xml:id="u-78.73" who="#PosełJanPryszcz">— po drugie — zmniejszenie podatku dochodowego do 50% jako górnej granicy;</u>
          <u xml:id="u-78.74" who="#PosełJanPryszcz">— po trzecie — kwoty w wysokości 10% dochodu przeznaczone na darowizny społecznie użyteczne będą odliczone z podstawy opodatkowania;</u>
          <u xml:id="u-78.75" who="#PosełJanPryszcz">— po czwarte — wprowadzenie ulgi z tytułu eksportu przez obniżenie stawki podatku dochodowego o 0,4% za każdy 1% wartości eksportu w stosunku do wartości sprzedanej produkcji i usług pomniejszonej o podatek obrotowy;</u>
          <u xml:id="u-78.76" who="#PosełJanPryszcz">— po piąte — Rada Ministrów może określić inne obniżki w podatku dochodowym zależnie od rodzaju wykonywanej działalności. Po zastosowaniu dwóch ostatnich obniżek podatek dochodowy nie może być niższy niż 25% osiągniętego dochodu;</u>
          <u xml:id="u-78.77" who="#PosełJanPryszcz">— po szóste — ponadto ustala się ulgę z tytułu inwestycji w wysokości 50% kwot wydatkowanych na inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-78.78" who="#PosełJanPryszcz">Należy nadmienić, że powinno wzrosnąć zainteresowanie działalnością i tworzeniem spółek z udziałem kapitału zagranicznego przez terenowe organy samorządowe z uwagi na fakt, iż według znowelizowanych zasad podatki: obrotowy i dochodowy będą zasilać budżety terenowe.</u>
          <u xml:id="u-78.79" who="#PosełJanPryszcz">W zakresie zatrudnienia, stosunków i warunków pracy, przekazywania części wynagrodzeń za granicę, opodatkowania tych wynagrodzeń w odniesieniu do zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości stosować się będzie przepisy analogiczne, jak w ustawie o podejmowaniu działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-78.80" who="#PosełJanPryszcz">Reasumując, przedstawiony projekt ustawy reguluje stosunki prawne i obrotu gospodarczego w sposób kompleksowy, spełniając jednocześnie postulat jednej ustawy o działalności kapitału zagranicznego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-78.81" who="#PosełJanPryszcz">Wysoki Sejmie! Ustawa o działalności gospodarczej z udziałem kapitału zagranicznego nie mogłaby funkcjonować bez nowelizacji ustawy o Kodeksie handlowym.</u>
          <u xml:id="u-78.82" who="#PosełJanPryszcz">Zaproponowany przez Rząd projekt ustawy o zmianie Kodeksu handlowego (druki sejmowe 346 i 371) zawiera niezbędne regulacje dotyczące powoływania jednoosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Ułatwi to podejmowanie działalności gospodarczej zarówno w sektorze uspołecznionym, jak i nie uspołecznionym; pozwoli na prawne rozgraniczenie majątku przeznaczonego do prowadzenia obciążonej ryzykiem działalności gospodarczej od majątku osobistego osoby fizycznej lub osób prawnych, takich jak organizacje na przykład społeczne czy fundacje.</u>
          <u xml:id="u-78.83" who="#PosełJanPryszcz">Koncepcja jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest znana i popularna w praktyce gospodarczej wielu państw. Spółki jednoosobowe z ograniczoną odpowiedzialnością w momencie ich tworzenia muszą wnieść cały kapitał zakładowy. Tak więc już w chwili ich rejestracji następuje prawne rozdzielenie majątku osobistego tego jedynego wspólnika od majątku spółki. Dodatkowym zabezpieczeniem jest wprowadzenie w projekcie nowelizacji zakazu tworzenia przez spółki jednoosobowe dalszych takich spółek.</u>
          <u xml:id="u-78.84" who="#PosełJanPryszcz">Spółka jednoosobowa może być także wykorzystana do prowadzenia działalności gospodarczej na bazie majątku państwowego, gdyż można dzięki temu wyraźnie rozgraniczyć funkcje władcze państwa od czynności zarządzania majątkiem państwowym. Przy tej formie prawnej możliwe jest także dopuszczenie do udziału w spółce na pewnym etapie działalności innych podmiotów, w tym np. pracowników zakładu pracy.</u>
          <u xml:id="u-78.85" who="#PosełJanPryszcz">Spółka jednoosobowa stwarza dodatkowe możliwości ułatwiające w procesie reorganizacji i sanacji wielozakładowych przedsiębiorstw państwowych wyodrębnienie poszczególnych zakładów w celu usprawnienia zarządzania, zwiększenia przejrzystości finansowej, tworzenia nowych związków kooperacyjnych itp.</u>
          <u xml:id="u-78.86" who="#PosełJanPryszcz">Należy przy tym podkreślić, że zgodnie z ustawą z dnia 25 września 1981 r. o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego, decyzja o utworzeniu spółki wymaga zgody rady pracowniczej oraz organu założycielskiego, a więc nie może być ona podjęta w sposób arbitralny, wbrew interesom załogi.</u>
          <u xml:id="u-78.87" who="#PosełJanPryszcz">Przedłożony projekt nowelizacji art. 158 Kodeksu handlowego stanowi swego rodzaju kamień węgielny nowej regulacji funkcjonowania kapitału zagranicznego, a także stwarza możliwość połączenia dwóch odmiennych reżimów prawa w jednolity i wspólny system norm prawnych.</u>
          <u xml:id="u-78.88" who="#PosełJanPryszcz">Wysoka Izbo! Uchwalenie proponowanej ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych, która tworzy jednolite warunki funkcjonowania kapitału zagranicznego, powinno przyczynić się do poważnego rozszerzenia zakresu prowadzonej już dziś działalności, zarówno w formie spółek z wyłącznym udziałem podmiotów zagranicznych, w tym także spółek jednoosobowych, jak również i spółek z udziałem podmiotów polskich. Zabezpieczeniem spójności tego systemu prawnego będzie znowelizowana ustawa o Kodeksie handlowym.</u>
          <u xml:id="u-78.89" who="#PosełJanPryszcz">Zgodnie z art. 54 jednolitego tekstu ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej z udziałem kapitału zagranicznego (druk sejmowy nr 390) oraz zgodnie z art. 2 projektu ustawy o zmianie Kodeksu handlowego (druk sejmowy nr 371), proponuję, aby obydwie ustawy weszły w życie z dniem 1 stycznia 1989 roku.</u>
          <u xml:id="u-78.90" who="#PosełJanPryszcz">Przedstawiając powyższe, w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisji Współpracy Gospodarczej z Zagranicą oraz Komisji Prac Ustawodawczych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył przedłożone projekty ustaw. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-78.91" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o rzemiośle (druk nr 388).</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">W imieniu wnioskodawców głos zabierze poseł Wacław Garbaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosełWacławGarbaj">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Prezentowana na obecnym posiedzeniu plenarnym ustawa o działalności gospodarczej stanowi istotny przełom w dotychczasowym stosunku państwa do działalności gospodarczej, w tym szczególnie sektora prywatnego.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PosełWacławGarbaj">Ustawa spełnia wieloletnie oczekiwania środowisk rzemiosła, prywatnego handlu, usług i innych, tworząc wreszcie warunki prawne i ekonomiczne umożliwiające nieskrępowany rozwój przedsiębiorczości indywidualnej z pożytkiem dla gospodarki kraju i społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#PosełWacławGarbaj">Szczególnie znaczące były tu zwłaszcza dokonane ostatnio przez nowy Rząd autopoprawki w projekcie tej ustawy, wprowadzające zrównanie wszystkich sektorów gospodarczych, zapewniające równy dostęp do środków produkcji i kredytów, znoszące wiele funkcjonujących dotychczas barier i ograniczeń, w tym także w systemie opodatkowania. Sprzyja również rozwojowi sektora prywatnego polityka Rządu łamiąca skutecznie funkcjonowanie różnego rodzaju monopoli, ograniczająca bariery biurokratyczne, niwelująca nierówności w obciążeniach publiczno-prawnych i preferująca potrzebę zrównoważenia rynku.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#PosełWacławGarbaj">Decyzje te z dużym uznaniem przyjęło środowisko rzemieślnicze jako największa z grup społeczno-zawodowych, sytuowana w tzw. do niedawna „sferze pozarolniczej gospodarki nieuspołecznionej”. Rzemiosło funkcjonuje w rzeczywistości społecznej i gospodarczej naszego kraju, a także Wielu krajów świata od wieluset lat. Nigdy też, przynajmniej u nas, tak często, jak w okresie powojennym, nie było narażane na zmienny stosunek władzy do jego funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#PosełWacławGarbaj">Po okresie rozkwitu w latach 1945–1948 i znaczącym udziale w odbudowie zniszczonego kraju uznano, że jest przeżytkiem kapitalizmu i w naszym ustroju nie powinno być dla niego miejsca. Jednakże przetrwało. Spychane na margines gospodarki, ręcznie sterowane, na siłę upaństwawiane i uspółdzielczane, przetrwało, świadcząc głównie najpotrzebniejsze usługi dla ludności.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#PosełWacławGarbaj">Kolejne lata przynosiły pewną zmianę polityki w stosunku do sektora prywatnego, w tym przede wszystkim do rzemiosła. Polityka ta jednak zbyt często ulegała koniunkturalnym wahaniom. Przysłowiowe już ciągłe zmiany świateł nie dawały poczucia stabilizacji. Często zresztą oficjalnym słowom poparcia towarzyszyła nieoficjalna praktyka utrudniania działalności, zwłaszcza polityka podatkowa. Nawet ostatnie lata, w których nastąpił szybki i dynamiczny rozwój potencjału liczbowego i ekonomicznego rzemiosła nie zawsze przynosiły uznanie i szacunek ludziom wiążącym swoje ambicje zawodowe ze środowiskiem. Przypomnę tylko akcje „dyscyplinujące” środowisko, prowadzone przez władze porządkowe i podatkowe oraz liczne kampanie prasowe eksponujące pejoratywne pojęcie „prywaciarza”. Taki stosunek do nie kochanego, acz potrzebnego sektora nie uspołecznionego często powodował, że działali w nim ludzie nastawieni na szybkie i nie zawsze uczciwe zyski.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#PosełWacławGarbaj">Negatywnym tendencjom zarówno w samym rzemiośle, jak i w stosunku do rzemiosła próbowały przeciwdziałać z pozytywnym na ogół skutkiem różne organizacje rzemieślnicze, tradycyjnie od lat w tym środowisku działające. Znajdując polityczne oparcie i patronat w Stronnictwie Demokratycznym rzemiosło i inne rodzaje prywatnej działalności gospodarczej uzyskały ostatecznie w miarę stabilne warunki działania i mogły się systematycznie rozwijać, nie stanowią jednak nawet jeszcze obecnie zbyt znaczącego udziału w całokształcie gospodarki narodowej. Udział ten łącznie nie przekracza 10%.</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#PosełWacławGarbaj">Organizacje rzemieślnicze przechodziły także różne koleje losu. Dopiero przyjęte rozwiązania w ustawie o organizacji i wykonywaniu rzemiosła z 1972 roku i z późniejszymi zmianami z roku 1982 nadały im charakter organizacji społeczno-samorządowych, takich jak cechy i izby rzemieślnicze oraz gospodarczych, takich jak spółdzielnie, chociaż także z wadami rozwiązań prawnych ograniczających pełną samorządność, typowymi zresztą dla tego okresu.</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#PosełWacławGarbaj">Niemniej jednak, przyjęte rozwiązania prawne, a także dążenie rzemiosła do zajęcia należnego miejsca w gospodarce doprowadziły do tego, że na dzień dzisiejszy zrzesza ono 400 tys. zakładów, o łącznym zatrudnieniu około 900 tys. osób. Wartość realizowanych przez rzemiosło produkcji i usług wynosi ponad 2 biliony złotych. Wpływy podatkowe od rzemiosła stanowią podstawę budżetów rad narodowych szczebla podstawowego, chociaż nie tylko o udział finansowy tu chodzi.</u>
          <u xml:id="u-80.9" who="#PosełWacławGarbaj">Organizacje rzemieślnicze w terenie — cechy i spółdzielnie rzemieślnicze — przejawiają ogromną inicjatywę w działaniach społecznych i gospodarczych przede wszystkim na rzecz środowiska. Realizują nowe obiekty socjalne i usługowe, szkoły i przedszkola oraz szeroko partycypują w różnych inicjatywach społecznych. Sama na przykład wartość czynów społecznych rzemiosła w ostatnich latach zamknęła się kwotą ponad 3 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-80.10" who="#PosełWacławGarbaj">Nie bez znaczenia jest także działalność edukacyjna organizacji rzemiosła. Ponad 45 tys. zakładów rzemieślniczych szkoli obecnie około 100 tys. uczniów w 126 zawodach, w pełni ponosząc przy tym koszty praktycznej nauki zawodu. Szkolenie w rzemiośle jest głównym źródłem dopływu wykwalifikowanych kadr dla usług i produkcji rynkowej, a blisko milion wyszkolonych po wojnie w rzemiośle fachowców zasiliło różne dziedziny gospodarki narodowej. Dodać należy, że szkolenie to odbywa się często przy nowoczesnych maszynach i urządzeniach oraz zapewniając dostęp do nowoczesnych technologii.</u>
          <u xml:id="u-80.11" who="#PosełWacławGarbaj">Organizacje rzemieślnicze prowadzą także szeroką działalność socjalną i bytową dla pracowników zatrudnionych w rzemiośle oraz podtrzymują i propagują tradycje solidnej i dobrej jakościowo pracy, czego efektem był chociażby wzmożony wysiłek produkcyjny i usługowy tego środowiska w okresach kryzysów społecznych w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-80.12" who="#PosełWacławGarbaj">Duże znaczenie dla środowiska ma także prowadzona przez nasze organizacje rzemieślnicze szeroka współpraca z organizacjami rzemieślniczymi, działającymi w innych krajach Europy. Organizacje takie funkcjonują zarówno w krajach socjalistycznych, takich jak Węgry czy Niemiecka Republika Demokratyczna, jak i kapitalistycznych, takich jak Republika Federalna Niemiec, Austria, Włochy, Francja, Szwajcaria i inne. W państwach zachodnich rzemiosło wraz ze swoimi organizacjami działa jako odrębna grupa społeczno-zawodowa. Współpraca polskiego rzemiosła z rzemiosłem innych krajów ma swój konkretny wymiar w postaci wymiany doświadczeń techniczno-organizacyjnych, dostępu do nowoczesnych technologii, nowoczesnych środków produkcji, a także ostatnio znacznych kredytów dewizowych na zakup maszyn i urządzeń. W trakcie negocjacji znajduje się także przynależność polskich organizacji rzemieślniczych do Międzynarodowej Unii Rzemiosła, co stworzy rzemiosłu polskiemu korzystne perspektywy jego dalszego rozwoju, w tym również finansowe.</u>
          <u xml:id="u-80.13" who="#PosełWacławGarbaj">Obywatele Posłowie! Przedstawiony przez Rząd Wysokiemu Sejmowi w czerwcu br. projekt ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej uchylał szereg obowiązujących aktualnie aktów normatywnych, w tym również ustawę o organizacji i wykonywaniu rzemiosła, formułując jednocześnie zapis o konieczności odrębnych uregulowań ustawowych obejmujących rzemiosło.</u>
          <u xml:id="u-80.14" who="#PosełWacławGarbaj">Mając więc na uwadze tradycjo i dokonania oraz potrzebę umożliwienia dobrowolnego zrzeszania się podmiotów gospodarczych w organizacje społeczno-samorządowe i gospodarcze, nawiązujące do tych tradycji, a także na podstawie art. 6 aktualnego projektu ustawy o działalności gospodarczej, wnoszę w imieniu grupy posłów do rozważenia przez Wysoką Izbę projekt ustawy o rzemiośle, zawarty w druku sejmowym nr 388.</u>
          <u xml:id="u-80.15" who="#PosełWacławGarbaj">W projekcie ustawy przyjęto koncepcję pełnej swobody zrzeszania się w organizacjach rzemieślniczych oraz pełnej samorządności tych organizacji.</u>
          <u xml:id="u-80.16" who="#PosełWacławGarbaj">Projekt ustawy definiuje pojęcie rzemiosła jako działalności gospodarczej, wytwórczej i usługowej wykonywanej przez osoby fizyczne i prawne, przy czym kryterium wyróżniającym rzemiosło od innej działalności gospodarczej jest zrzeszenie się osoby wykonującej rzemiosło w organizacji rzemieślniczej.</u>
          <u xml:id="u-80.17" who="#PosełWacławGarbaj">Rzemieślnikiem może więc być osoba poddająca się dobrowolnie w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej określonym obowiązkom organizacyjnym oraz samorządowej kontroli rzetelności wykonywania zawodu, zapewniającej fachowość i wysoką jakość produkcji świadczonych usług. Projekt ustawy rezygnuje więc z definiowania rzemiosła z uwzględnieniem kryteriów przedmiotowych jako działalności w obszarach objętych tzw. listą rzemiosł. Sądzę jednak, że ostateczna definicja rzemiosła przyjęta w ustawie powinna być porównywalna z definicją rzemiosła obowiązującą w innych krajach Europy.</u>
          <u xml:id="u-80.18" who="#PosełWacławGarbaj">Projekt ustawy nie narusza prawidłowo funkcjonujących w rzemiośle struktur organizacyjnych i form prawno-ustrojowych samorządu zawodowego rzemiosła. Tak więc na szczeblu podstawowym przewidziano działania organizacji cechowych oraz spółdzielni rzemieślniczych. Na szczeblu regionalnym — organizacje cechowe i spółdzielnie mogą zrzeszać się w izbach rzemieślniczych. Na szczeblu krajowym przewidziano działanie Związku Rzemiosła Polskiego, zrzeszającego na zasadach dobrowolności izby rzemieślnicze i spółdzielnie, wobec których, zgodnie z Prawem spółdzielczym, związek pełnić ma funkcję rewizyjnego związku spółdzielczego, jako że 560 spółdzielni zrzeszonych jest obecnie w Centralnym Związku Rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-80.19" who="#PosełWacławGarbaj">Czyniąc zatem zadość ustalonemu założeniu nienaruszania bytu prawnego istniejących form organizacyjnych podmiotów gospodarczych, projekt ustawy o rzemiośle stanowić będzie zbiór przepisów komplementarnych do ustawy o działalności gospodarczej, regulując zasady zrzeszania się rzemieślników oraz funkcjonowania samorządu rzemiosła i jego organizacji.</u>
          <u xml:id="u-80.20" who="#PosełWacławGarbaj">Jednolitość systemu organizacyjnego zapewnić powinna dalszy rozwój samorządu rzemieślniczego i demokracji wewnątrzorganizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-80.21" who="#PosełWacławGarbaj">W projekcie ustawy utrzymano uprawnienia rzemiosła do kształcenia zawodowego kadr oraz potwierdzania kwalifikacji zawodowych. Nie jest to zresztą jedyne środowisko mające aktualnie takie uprawnienia. Działalność rzemiosła w tej sferze cechuje wysoka jakość i dynamika rozwojowa. System kształcenia kadr jest powiązany ściśle z systemem potwierdzania kwalifikacji zawodowych, dotychczas zagwarantowanych w ustawie o organizacji i wykonywaniu rzemiosła. Rzemiosło dysponuje rozległą siecią komisji egzaminacyjnych, działających przy izbach rzemieślniczych, a uzyskiwane tą drogą świadectwa czeladnicze i tytuły mistrzowskie są także honorowane za granicą.</u>
          <u xml:id="u-80.22" who="#PosełWacławGarbaj">Wysoki Sejmie! Przedstawiony w druku sejmowym nr 388 poselski projekt ustawy o rzemiośle za cel podstawowy stawia sobie utrwalenie roli rzemiosła w życiu społecznym i gospodarczym kraju oraz ochronę tradycyjnych wartości zawodu rzemieślniczego. Nie bez znaczenia zarówno dla środowiska, ale przede wszystkim dla społeczeństwa jest także mocno akcentowana potrzeba tradycyjnie wysokiej etyki wykonywanego zawodu. Dobra jakość, terminowość, uczciwość, aktywna postawa społeczna są nie tylko propagowane, ale i egzekwowane od członków organizacji rzemieślniczych. Czy należy z tego rezygnować?</u>
          <u xml:id="u-80.23" who="#PosełWacławGarbaj">Jestem głęboko przekonany o konieczności uchwalenia tej ustawy, za czym przemawia zresztą wiele innych jeszcze argumentów, a przecież o ostatecznym kształcie, charakterze i funkcjach organizacji rzemieślniczych zadecydują dobrowolnie zrzeszeni w nich członkowie.</u>
          <u xml:id="u-80.24" who="#PosełWacławGarbaj">Zdaję sobie także sprawę, że obecne sformułowania zawarte w poselskim projekcie ustawy budzą szereg zapytań i wątpliwości. Uważam, że w trakcie dalszych prac legislacyjnych proponowane zapisy będą doskonalone, mam nadzieję, że również z udziałem zainteresowanych, wyeliminowane zostaną powtórzenia za chociażby ustawą o działalności gospodarczej — a także zostaną uwzględnione te kierunki, które będą dominowały w przyszłej polityce społecznej i gospodarczej państwa. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-80.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Otwieram łączną dyskusję nad sprawozdaniami komisji dotyczącymi projektów ustaw: o podejmowaniu działalności gospodarczej, o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych, o zmianie Kodeksu handlowego oraz nad projektem ustawy o rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Głos ma poseł Jan Kaczmarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełJanKaczmarek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Ludzie o wybitnych cechach przedsiębiorczości potrafią w każdych warunkach pokonywać trudności, wyłaniające się z ich pracy i dochodzić do dobrych wyników, do sukcesów. Tworzenie uwarunkowań dla działalności gospodarczej, które ułatwiają i sprzyjają tej przedsiębiorczości z reguły uwielokrotniają liczbę jednostek przedsiębiorczych, to zaś zwiększa ich udział w produkcie globalnym kraju, co stanowi pożądaną korzyść dla całego społeczeństwa. Ta oczywista prawda była główną myślą przewodnią przy tworzeniu ustawy o podejmowaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej. Korzystając z dobrych i wypróbowanych przykładów obcych i własnych, ustalono w ustawie 3 podstawowe fundamenty rozwijania przedsiębiorczości w dużej skali. Są nimi:</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PosełJanKaczmarek">— wolność dostępu dla każdego kogo stać i kto zechce prowadzić działalność gospodarczą,</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#PosełJanKaczmarek">— równość w prawach i obowiązkach każdego rodzaju przedsiębiorczości, czyli równość wszelkich podmiotów gospodarczych,</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#PosełJanKaczmarek">— swoboda działania ograniczona jedynie zakazami prawa, które są doprowadzane do niezbędnego minimum dyktowanego interesem społeczeństwa i państwa.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#PosełJanKaczmarek">Taki sposób podejścia w tej ustawie ma zasadnicze znaczenie dla właściwego kształtowania wielu dalszych norm prawnych, a także ma istotny wpływ edukacyjny, kształtuje bowiem postawy społeczeństwa w ocenie i w podchodzeniu do działalności produkcyjnej i usługowej.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#PosełJanKaczmarek">Dążenie do masowości działań przedsiębiorczych ustawa wykazuje między innymi w tym, że ustala prawnie zagwarantowane i określone możliwości tak zwanych ubocznych zajęć zarobkowych, które nie podlegają w ogóle żadnemu ewidencjonowaniu.</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#PosełJanKaczmarek">Wyrazem ułatwień w podejmowaniu działalności gospodarczej jest to, że zostają uproszczone i zmniejszone czynności ewidencjonowania, wolność dostępu i swoboda działania gospodarczego są zabezpieczone w ustawie przez to, iż potrzeba uzyskania zgody, tzw. koncesji, na podjęcie działalności gospodarczej jest ograniczona do bardzo niewielkiego zakresu. Równocześnie ustawa upoważnia Radę Ministrów do dalszego zmniejszania zakresu koncesjonowania.</u>
          <u xml:id="u-82.7" who="#PosełJanKaczmarek">Równość w prawach i obowiązkach jest dobrze uwypuklona przez zrównanie wszystkich rodzajów podmiotów gospodarczych w dostępie do kredytów, zaopatrzenia w środki produkcji, a także przez jednolitość zasad obciążeń publiczno-prawnych, zwłaszcza podatkowych. Warte jest podkreślenia, iż ustawa wskazuje poprzez umożliwienie podejmowania działalności gospodarczej przez organizacje społeczne bez jakiegokolwiek zezwolenia, że zasada samofinansowania powinna być uznawana także w działalności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-82.8" who="#PosełJanKaczmarek">Znamienne jest, że w ustawie dokonuje się porzucenia doktrynalnego dogmatu, iż w prywatnej firmie liczba zatrudnionych musi być ograniczona do 50 osób. Zrezygnowanie z tego wieloletniego ograniczenia oznacza, że istotnym kryterium zatrudnienia dla każdego rodzaju podmiotu gospodarczego ma być potrzeba i efektywność działalności gospodarczej oraz konkurencyjność wobec innych podmiotów gospodarczych, zwłaszcza wobec przedsiębiorstw uspołecznionych.</u>
          <u xml:id="u-82.9" who="#PosełJanKaczmarek">Jedną z istotnych cech ustawy jest zabezpieczenie podmiotów gospodarczych przed nadmiernym fiskalizmem. Znajduje to wyraz w zapisie, iż podatek dochodowy nie może przekroczyć 50% osiągniętych dochodów. Tym samym tworzy się możliwości dla lepszej kondycji finansowej przedsiębiorstwa, umożliwiającej szybsze i skuteczniejsze poczynania modernizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-82.10" who="#PosełJanKaczmarek">Na koniec wypada podkreślić dążenie ustawy do bezkompromisowości jej postanowień. W stosunku do pierwotnego tekstu zaniechano zwyczajowego zapisu, iż postanowienia tej ustawy nie naruszają innych ustaw o typie szczególnym; przez to dano wyraz o nadrzędności zapisów ustawy o działalności gospodarczej w stosunku do innych ustaw dotyczących poszczególnych obszarów i rodzajów działalności gospodarczej. Konsekwencją tego stanowiska jest dostosowanie w drodze nowelizacji istniejących już ustaw szczególnych do tej ustawy ogólnej oraz formułowanie nowych ustaw niesprzecznych z ustawą o działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-82.11" who="#PosełJanKaczmarek">Skutki ustawy o działalności gospodarczej powinny być korzystne, jeśli będzie ona konsekwentnie i właściwie stosowana. Powinna ona pomóc w kształtowaniu zwiększonej konkurencji przez wzrost liczby podmiotów gospodarczych, a także spodziewać się można, iż ustawa ta wywierać będzie dodatni wpływ na przyspieszenie dochodzenia a następnie na utrzymywanie samoregulacji podaży i popytu w gospodarce narodowej. Można mieć przeświadczenie, iż ustawa o działalności gospodarczej stanowi najznamienniejsze dokonanie prawne w sferze gospodarczej od czasu ustawy o przedsiębiorstwie i samorządzie pracowniczym.</u>
          <u xml:id="u-82.12" who="#PosełJanKaczmarek">Wysoki Sejmie! Ustawa o działalności gospodarczej, choć jest ustawą uniwersalną, nie wyczerpuje wszystkich specyficznych problemów różnych rodzajów działalności gospodarczej. Dlatego też zachodzi potrzeba ich regulacji prawnych o charakterze szczególnym. Taką właśnie ustawą szczególną jest ustawa o spółkach z udziałem zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-82.13" who="#PosełJanKaczmarek">Zgodnie z duchem ustawy ogólnej o działalności gospodarczej, ustawa o spółkach zagranicznych obejmuje obszar działalności dotychczas regulowany przez dwie ustawy. Ujednolica podejście prawne zarówno do firm polonijnych, jak i do firm typu „wspólnych przedsięwzięć”. Dokonuje się tego w taki sposób, aby przez unifikację nastąpiła poprawa uwarunkowań dla obu typów spółek. Dla firm polonijnych, które jednak do końca swojej działalności zechcą opierać się na dotychczasowej ustawie, stwarza się również korzystne zmiany przez nowelizację dotychczasowej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-82.14" who="#PosełJanKaczmarek">W ogóle ustawa o spółkach z kontrahentami zagranicznymi stanowi niewątpliwy postęp w ugruntowaniu podstaw prawnych tego rodzaju działalności. Pod wieloma względami jest ona konkurencyjna w stosunku do analogicznych aktów prawnych w innych krajach. Główny cel ustawy o spółkach z udziałem zagranicznym leży w tym, że upatrujemy w nich korzystniejszą metodę pomocy kapitału obcego niż zaciąganie pożyczek. W tym zawiera się odpowiedź na wysuwane z niektórych kół przedsiębiorców zagranicznych pytanie, czy spółki zagraniczne nie będą traktowane efemerydalnie, tylko na czas trudności z kredytami dewizowymi?</u>
          <u xml:id="u-82.15" who="#PosełJanKaczmarek">Jak wszystkie państwa, tak i nasz kraj będzie zaciągał korzystne kredyty dla realizacji przedsięwzięć gospodarczych. Nie traktujemy jednak tego zamiennie w stosunku do działania spółek zagranicznych. Spółki z udziałem zagranicznym widzimy jako trwały element w strukturze naszej gospodarki. Stwierdzenie to jest potrzebne, ponieważ ciągle wysuwane są ze strony niektórych zagranicznych kół gospodarczych, zainteresowanych zawiązywaniem spółek w Polsce, postulaty o stworzenie specjalnych gwarancji trwałości instytucji spółek. W szczególności podkreślana jest obawa przed, jak piszą, wywłaszczeniem lub nacjonalizacją majątku spółek. Dla nas są to obawy całkowicie nieuzasadnione. Jeśliby jednak nastroje nieufności miały trwać jeszcze nadal i przeszkadzałyby w rozwinięciu do należytych rozmiarów zawiązywania spółek, za celowe należy uznać podjęcie dalszych działań, które ugruntują zaufanie partnerów zagranicznych do naszych regulacji prawnych i trwałości polityki gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-82.16" who="#PosełJanKaczmarek">W związku z tym pod rozwagę Rządu wysuwa się sugestię, aby z rządami zainteresowanych krajów zawarł porozumienia o wzajemnej promocji i ochronie inwestycji czynionych w spółkach dwustronnych. Tego rodzaju porozumienie zostało zawarte np. pomiędzy Węgierską Republiką Ludową i Republiką Federalną Niemiec i analogicznie między Bułgarią a RFN. Porozumienia te przyczyniły się do znacznego ożywienia w tworzeniu, w rozmiarach działalności spółek.</u>
          <u xml:id="u-82.17" who="#PosełJanKaczmarek">Społeczny oddźwięk na ustawę o spółkach zagranicznych jest w większości pozytywny. Pojawiają się jednak wypowiedzi o zbytnim faworyzowaniu tych spółek w stosunku do przedsiębiorstw krajowych. Można ma takie zarzuty odpowiedzieć jedynie tym, że wszelkie ulgi wobec spółek zagranicznych są w ustawie tak skalkulowane, aby w wyniku całej działalności spółek nasza gospodarka odnosiła korzyści.</u>
          <u xml:id="u-82.18" who="#PosełJanKaczmarek">Jeszcze bardziej nieuzasadnione są obawy o nadmierną ekspansję obcego kapitału na naszą gospodarkę. W ustawie widzimy zapewnienia korzystnego obustronnie działania spółek z kapitałem zagranicznym, ale w zakresie całkowicie sterowalnym przez prawo i przez decyzje Rządu. W porównaniu z wieloma innymi krajami nasycenie naszej gospodarki kapitałem zagranicznym jest rażąco małe. A jest to jeden przecież z czynników, który w istotny sposób oddziałuje na efektywność gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-82.19" who="#PosełJanKaczmarek">Przepisy ustawy są tak skonstruowane, że nie są krępujące i dokuczliwe dla spółek rzetelnie działających. Stanowią one jednak dostateczne zapory przed swobodą spekulacyjną. Wysuwane więc w czasie przygotowania ustawy uwagi na ten temat są w świetle postanowień ustawy w pełni uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-82.20" who="#PosełJanKaczmarek">Wysoka Izbo! Obie ustawy: ogólna o działalności gospodarczej oraz szczególna o działalności spółek z udziałem zagranicznym stanowią bardzo ważne uregulowanie prawne, które powinno przyczynić się do znacznego ożywienia naszej gospodarki, wnosząc tak nam potrzebny rozwój konkurencji oraz odchodzenie od ciągle dominujących tendencji autarkicznego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-82.21" who="#PosełJanKaczmarek">Zważywszy na trafność uregulowań prawnych obu ustaw oraz na spodziewane wyniki wprowadzenia ich do praktyki gospodarczej Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej udzieli pełnego dla nich poparcia. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-82.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Obecnie głos ma poseł Edward Dereń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PosełEdwardDereń">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Od dłuższego czasu spotykamy się ze stwierdzeniami, że rozpatrywane dziś ustawy stanowią swoistą konstytucję gospodarczą. Potwierdzamy to również dzisiaj. Świadczy o tym szereg nowatorskich rozwiązań, jakie zostały w nich zawarte w sposób uporządkowany. Zaliczyć do nich można m.in. zlikwidowanie barier utrudniających prowadzenie działalności gospodarczej z równoczesnym zagwarantowaniem ustawowych stabilnych rozwiązań prawnych w tym względzie dla wszystkich sektorów.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PosełEdwardDereń">Dyskutowane dziś projekty ustaw muszą być szybko wsparte dalszymi regulacjami prawnymi dotyczącymi w szczególności gospodarki finansowej i podatkowej. Bez kompleksowego rozwiązania tych problemów nie można liczyć na szerokie zainteresowanie podejmowaniem i prowadzeniem działalności gospodarczej. Podejmujący tę działalność musi mieć pewność, że będzie to polityka stabilna i długotrwała. Z zadowoleniem przyjąłem zapowiedzi o przygotowaniach tych regulacji, szkoda, że nie łącznie z rozpatrywanymi dziś ustawami.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#PosełEdwardDereń">Pragnę podkreślić, że omawiane projekty ustaw przełamują utrwalone w świadomości społecznej i praktyce gospodarczej stereotypy i przyzwyczajenia. Te założenia ustaw zasługują na pełną aprobatę, ponieważ od nich zależy stabilność polityki gospodarczej. Moja partia chłopska od dłuższego czasu podejmuje te problemy i stoi na stanowisku szybkiego i konsekwentnego wdrażania ich w życie. Nie chodzi już dzisiaj bowiem tylko o reformę gospodarczą, ale o głęboką przebudowę, w której nie stawia się żadnych doktrynalnych ograniczeń.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#PosełEdwardDereń">Przyjęcie generalnej zasady, co nie jest prawem zabronione jest dozwolone, głoszonej od dłuższego czasu zostało po raz pierwszy w naszym systemie prawnym potwierdzone w ustawie o działalności gospodarczej. Projekt ten służyć będzie wyzwalaniu przedsiębiorczości, aktywności zbiorowej i indywidualnej z wykorzystaniem kwalifikacji i posiadanego kapitału, jak również tworzyć warunki do rozwoju różnorodnych inicjatyw gospodarczych we wszystkich sektorach gospodarki. Nowe rozwiązania prawne nie będą jednak panaceum na wszystkie dolegliwości gospodarcze, nie przyniosą poprawy od zaraz. Trzeba zdać sobie sprawę, że przykładowo włączenie zasobów dolarowych pozostających w posiadaniu osób prywatnych do działalności gospodarczej nie zastąpi wysiłku, którego trzeba dokonać dla uzyskania pożądanej restrukturyzacji przemysłu i gospodarki. Bez znaczącego przesunięcia środków w ramach zmian strukturalnych nie uzyskamy poprawy efektywności gospodarowania, a tym samym nie osiągniemy równowagi rynkowo-pieniężnej. Nie stać nas na wspieranie inwestycyjne wszystkiego. Musimy z rozwagą wspierać te kierunki rozwoju, które pociągną do przodu całą ekonomikę, a przestać dawać środki na produkcję nisko efektywną, która nie pomnaża dochodu narodowego. W tym aspekcie istotnego znaczenia nabiera proponowane w ustawach rozwiązanie dotyczące zasilenia dewizowego gospodarki. Napływ bowiem kapitału zagranicznego stanowi korzystniejsze rozwiązanie w stosunku do zaciągania nowych kredytów zagranicznych, gdyż ryzyko działalności gospodarczej lub inwestycji z udziałem podmiotu gospodarczego ponosi w całości lub w części partner zagraniczny, a transfer dywidend za granicę może nastąpić dopiero po ich efektywnym wypracowaniu.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#PosełEdwardDereń">Rozpatrywana ustawa stwarza warunki prawne do swobodnego napływu obcego kapitału, a także wspomagania przez kapitał obcy takich dziedzin życia gospodarczego, na których nam najbardziej zależy. Chodzi tu przede wszystkim o postęp techniczno-technologiczny, nowoczesną organizację pracy, eksport naszych wyrobów oraz zasadnicze wspomaganie rynkowej produkcji krajowej.</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#PosełEdwardDereń">Wyrażam przekonanie, że rozwiązania te służyć będą poprawie działalności rodzimych podmiotów gospodarczych tak uspołecznionych jak i nie uspołecznionych, osób prawnych i fizycznych, które na jednakowych warunkach będą mogły wstępować w spółki z partnerami zagranicznymi, wnosić swoje wkłady w postaci rzeczy i praw, w walucie polskiej i obcej. Stworzenie takich warunków popartych jednocześnie przepisami prawnymi w randze ustawy powinno przyczynić się do wyzwolenia inicjatyw społecznych, do jakościowego zwrotu w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#PosełEdwardDereń">Obywatele Posłowie! Należy otwarcie powiedzieć, że dotychczas w ramach gospodarki socjalistycznej nie ma takiego modelu, który rozwiązałby skutecznie sprzeczności, jakie istnieją między efektywnością, mechanizmem rynkowym a uspołecznioną własnością. Próbę stworzenia takiego modelu dają uregulowania zawarte w ustawach, nad którymi dzisiaj debatujemy.</u>
          <u xml:id="u-84.7" who="#PosełEdwardDereń">W dzisiejszej sytuacji, jeśli chcemy zapewnić rozwój gospodarczy kraju, musimy się zgodzić na kilka bardziej radykalnych rozwiązań. Do nich zaliczyć należy równouprawnienie sektorów, możliwości zmiany własności oraz przepływów międzysektorowych. Konieczne jest zatem sprowadzenie całej gry ekonomicznej do zakładu czy przedsiębiorstwa. Będzie to kolejny etap dynamizowania gospodarki, to jest uruchamiania energii społecznej dla zapewnienia czynnego udziału ludzi pracy w reformowaniu, tworzeniu nowego stylu pracy i myślenia. Służyć temu powinny między innymi tak sformułowane systemy wynagradzania, które wiązać będą płace z jakością i ilością pracy. Pracownik musi mieć świadomość, że staje się autentycznym gospodarzem społecznych środków produkcji. Anonimową własność wszystkich należy spersonifikować w taki sposób, aby jej podmioty miały autentyczny interes w jej pomnażaniu. Dlatego nowe przedsiębiorstwa powinny powstawać w formie społecznej własności grupowej opartej na bazie kapitału, którym dysponują ludzie pracy i uspołecznione podmioty na tak zwanej zasadzie samorządowej.</u>
          <u xml:id="u-84.8" who="#PosełEdwardDereń">Niezbędna jest w gospodarce narodowej zdrowa konkurencja. Rozpatrywane dziś projekty ustaw nawiązują do słusznych idei, które w latach ubiegłych z różnych przyczyn zostały zaniechane. Dziś wszyscy liczymy na to, że wcielone one zostaną w życie. Przede wszystkim liczymy na szybką ekspansję małych i średnich przedsiębiorstw wytwórczych, szczególnie w zakresie oferty rynkowej. Różnorodność tej oferty przyczyni się do zaspakajania różnorodnych potrzeb społecznych, a zarazem wypełni powstałą głęboką lukę gospodarczą i ekonomiczną.</u>
          <u xml:id="u-84.9" who="#PosełEdwardDereń">Wysoka Izbo! Rozpatrywane projekty ustaw stwarzają bezpieczeństwo ustawowe w zakresie trwałości gospodarki socjalistycznej. Gwarancje te służą również zasadzie „pieniądz robi pieniądz”, a uzyskać go można dzięki dobrej i dużej produkcji. O taką właśnie produkcję aktualnie w Polsce chodzi.</u>
          <u xml:id="u-84.10" who="#PosełEdwardDereń">Brak postępu w ofercie rynkowej oraz widocznej restrukturyzacji w gospodarce i zarządzaniu wywołują w społeczeństwie negatywne wrażenie, że nie mamy ani sił, ani zdecydowania, żeby cokolwiek dokończyć. Ten mit nie może mieć racji bytu. Niecierpliwość społeczna już jest zbyt dolegliwa. Należy więc jak najszybciej podjąć konkretne działania znoszące wszelkie przejawy niekompetencji, przywrócić zaufanie do rozsądku władzy. Należy zmienić sposób myślenia na wszystkich szczeblach zarządzania i oddziaływania na społeczeństwo. Nie może funkcjonować nadal zasada, że o rozmieszczeniu poszczególnych ludzi decydować będą inne kryteria, niż kompetencje, umiejętności i wyniki osobistych, akceptowanych społecznie osiągnięć.</u>
          <u xml:id="u-84.11" who="#PosełEdwardDereń">Społeczeństwu jako całości należy stworzyć poczucie bezpieczeństwa i wiary w sens podstawowych wartości, takich jak: pracowitość, mądrość i uczciwość. Takim gwarantem są ustawy, nad którymi dzisiaj debatujemy.</u>
          <u xml:id="u-84.12" who="#PosełEdwardDereń">Myślę, że będę wyrazicielem poglądów wielu osób, mówiąc, że pełne i kompletne oprzyrządowanie omawianych ustaw w sferze systemu finansowo-ekonomicznego przyśpieszy realizację tak oczekiwanych celów zarówno w sferze społecznej, jak i materialnej. Obowiązujące dotychczas zasady sprawozdawczości, rachunkowości czy mnogość szczegółowych rozwiązań prawnych powodują, że przedsiębiorstwo mają ograniczoną możliwość reagowania w porę na te problemy, które pojawiają się w funkcjonowaniu gospodarki. Sylwetka dyrektora bądź kierownika nie może być spętana setkami drobiazgowych przepisów i wytycznych. Musi być jak najszybciej stworzony system, który wyzwalał będzie inicjatywność i tworzył preferencje dla zdrowej przedsiębiorczości, dla rozwoju sił wytwórczych. Tego właśnie społeczeństwo oczekuje.</u>
          <u xml:id="u-84.13" who="#PosełEdwardDereń">Wysoki Sejmie! Omawiane regulacje prawne uwzględniają możliwość prowadzenia działalności gospodarczej z mocy samej ustawy bez obowiązku zgłaszania do rejestru ewidencyjnego. Działalność ta może być prowadzona w zakresie wytwarzania, naprawy czy konserwacji przedmiotów użytku osobistego oraz czynności handlowych obejmujących artykuły pochodzące z produkcji rolnej czy też czynności usługowych.</u>
          <u xml:id="u-84.14" who="#PosełEdwardDereń">Zniesienie ograniczeń powinno ożywić działalność gospodarczą w środowisku wiejskim. Służyć temu będzie również projektowana ustawa o rzemiośle, która dzisiaj tu została zaprezentowana. Wieś polska oczekuje, że proponowane rozwiązania ustawowe stworzą warunki do rozwoju produkcji maszyn i narzędzi rolniczych oraz przyczynią się do ilościowego i jakościowego rozwoju usług produkcyjnych i bytowych dla rolnictwa i wsi.</u>
          <u xml:id="u-84.15" who="#PosełEdwardDereń">Znaczący rozwój rolnictwa i gospodarki żywnościowej, tak społecznie oczekiwany przy dotychczasowych wieloletnich zaniedbaniach, wymaga znacznego przeniesienia środków i potencjału wytwórczego z działów surowcowych do rynkowych, w tym do kompleksu rolno-spożywczego. Znaleźć to musi odzwierciedlenie między innymi w planowanym wzroście inwestycji, zapewnieniu preferencji w kredytowaniu, ulg w podatku dochodowym z tytułu podejmowania inwestycji, pozostawieniu w całości odpisów amortyzacyjnych, utrzymywaniu zamówień rządowych na najważniejsze zadania inwestycyjne, w szczególności zaś w przemyśle rolno-spożywczym i pracującym na jego rzecz.</u>
          <u xml:id="u-84.16" who="#PosełEdwardDereń">Na zakończenie pragnę stwierdzić, że prezentowane akty prawne były przedmiotem wnikliwej analizy i dyskusji wśród członków Stronnictwa. Od dawna były oczekiwane przez społeczeństwo. Uzyskały pełną aprobatę na IV Plenarnym posiedzeniu Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-84.17" who="#PosełEdwardDereń">Pragnę zapewnić, że Klub Poselski ZSL będzie głosował za ich przyjęciem. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-84.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Obecnie głos zabierze poseł Lucjan Stępień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PosełLucjanStępień">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Po dziesięcioleciach kierowania gospodarką z inspiracji ideologicznych, kiedy to hasła miały pobudzać ludzi do lepszej pracy, a tymczasem wyzwalały lawinę przemówień i przyczyniały się do powolnego zamierania inicjatyw, miejmy nadzieję, że jesteśmy u progu gospodarczego odrodzenia. W tamtej atmosferze społeczeństwo ciągle oczekiwało na cudowny referat zmieniający życie trudne, na łatwiejsze, a nie żałowano słów, które jak opium zatruwało ludzką inicjatywę, paraliżując konkretne społeczne i indywidualne inspiracje. Trzeba było buntu społecznego, wstrząsu, aby dostrzec człowieka i jego możliwości w tworzeniu wartości szczególnych i powszechnych, pod warunkiem, że przywrócone będzie prawo do nieskrępowanego podejmowania inicjatyw gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#PosełLucjanStępień">Gdy z woli Wysokiego Sejmu projekt ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej stanie się obowiązującym prawem, strategia finansowa odzyska utraconą pozycję. Będzie to jednak proces wymagający czasu, może jednak znacznie krótszego od zużytego na ograniczanie ludzkiej inicjatywy. Dopiero wtedy, gdy podmioty gospodarcze wszystkich sektorów będą niezależne, a państwo przestanie być organizatorem produkcji i administratorem majątku wytwórczego, lecz stanie się gwarantem pomyślności obywatelskiej, społecznej i narodowej, będziemy mieć pewność, że już nigdy nie będzie tak jak było, a słowa generała Jaruzelskiego wypowiedziane w tej kwestii nabiorą praktycznego potwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#PosełLucjanStępień">Bo, gdy pod rządami nowej ustawy nie uda nam się stworzyć warunków swobodnego rozwoju jednostkom gospodarczym, to w takiej sytuacji może dojść do odrodzenia centralnego sterowania gospodarką, pojawienia się nowych, doktrynalnych i aroganckich przywódców gospodarczych, naruszających obiektywne prawa ekonomiczne w czasie nieodwracalnych przemian gospodarczo-społecznych. Skutkiem takiego stanu rzeczy mogłoby być osłabienie państwa do poziomu nie spotykanego we współczesnym świecie i przeżycie narodowej tragedii.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#PosełLucjanStępień">Wysoki Sejmie! Fakt, że na dzisiejsze posiedzenie trafia bodaj dziewiąta z kolei wersja projektu świadczy w wypadku ustawy o działalności gospodarczej nie tyle o zawiłości procesu legislacyjnego, co o zawiłości naszej rzeczywistości. Swego rodzaju węzeł gordyjski naszej gospodarki zaplątany skutecznie w okresie stalinowskich metod rządzenia, usiłowano wprawdzie rozwiązywać w ostatnich latach, lecz jak się okazało, bez spodziewanych skutków. Konieczne stały się radykalne, cięcia, a jednym z nich wydaje się być właśnie ustawa o działalności gospodarczej w kształcie odpowiadającym projektowi, który dziś rozpatrujemy. Wprawdzie proponowane w projekcie ustawy rozwiązania wydają się być w naszych warunkach wręcz rewolucyjne, to przecież w kontekście doświadczeń gospodarki światowej są przede wszystkim próbą powrotu do normalności. Część z tych rozwiązań stosowana była zresztą i u nas w pierwszych latach po wojnie. Wróćmy więc — oby w praktyce jak najszybciej — do równości podmiotów gospodarczych bez względu na ich typ własności, a pozwolę sobie tu przypomnieć, iż nie skrępowana i nie dyskryminowana działalność wszystkich sektorów pozwoliła na postawienie na nogi zrujnowanej wojną gospodarki oraz na wykonanie założeń planu 3-letniego.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#PosełLucjanStępień">Zakładane obecnie jednolite zasady obciążeń publiczno-prawnych oraz dostępu do kredytów i zaopatrzenia w środki produkcji, w połączeniu ze zniesieniem limitu zatrudnienia powinny przynieść szybki rozwój zakładów drobnej wytwórczości i rzemiosła, które dotąd mi w połowie nie wykorzystywały swoich możliwości.</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#PosełLucjanStępień">Wyhamowywana dotychczas różnymi przepisami przedsiębiorczość, napotykająca biurokratyczne bariery, zniechęcana podejrzeniami o nielegalne poczynania powinna wręcz rozkwitnąć dzięki artykułowi mówiącemu, iż podmioty gospodarcze w ramach prowadzonej działalności gospodarczej mogą dokonywać czynności i działań, które nie są przez prawo zabronione.</u>
          <u xml:id="u-86.6" who="#PosełLucjanStępień">Obywatele Posłowie! Wśród autopoprawek wprowadzonych przez Rząd Mieczysława Rakowskiego do poprzedniego projektu ustawy szczególnie cieszyć muszą te, które ograniczają funkcje organów państwowych w toku postępowania ewidencyjnego, proponują ich rezygnację z uregulowania zasad zrzeszania się podmiotów gospodarczych, tudzież z delegacji dla Rady Ministrów i ministrów do wydawania przepisów wykonawczych. Można chybia powiedzieć, iż właśnie te autopoprawki są wyrazem filozofii sprawowania władzy przez nowy Rząd, który świadomie rezygnuje z utartych niejako przywilejów ułatwiających wprawdzie życie rządzących, lecz wielce niedogodnych dla rządzonych. Uwzględnienie tych autopoprawek w ustawie będzie także gwarancją prawną, stawiającą zasieki przed powrotem skompromitowanych metod rządzenia gospodarką kraju przy pomocy biurokratycznych instrumentów.</u>
          <u xml:id="u-86.7" who="#PosełLucjanStępień">Należy zgodzić się ze stwierdzeniem zawartym w uzasadnieniu do autopoprawek, iż wyrazem ograniczenia uprawnień organu administracji państwowej są także nowe redakcje projektu ustawy, które przewidują, że odmowa wpisu do ewidencji lub skreślenie z niej może nastąpić tylko w ściśle określonych przepisami wypadkach. Istotne jest tu także stworzenie jednolitości wymagań w stosunku do wszystkich kategorii osób i jednostek organizacyjnych obowiązujących przy wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, który staje się czynnością materialno-techniczną odzwierciedlającą jedynie stan faktyczny podjęcia tej działalności.</u>
          <u xml:id="u-86.8" who="#PosełLucjanStępień">Wręcz fundamentalne znaczenie dla uzdrowienia stosunków naszej gospodarki wydaje się mieć artykuł mówiący, iż podmiotom gospodarczym przysługuje na zasadzie dobrowolności prawo zrzeszania się w organizacje podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-86.9" who="#PosełLucjanStępień">Wysoka Izbo! Miarą radykalności rozwiązań zawartych w ustawie będzie skasowanie przez nią szeregu aktów prawnych, które utracą swoją moc. Jest to zrozumiała konieczność, bowiem zapisy zawarte w tych aktach kłóciłyby się z nowymi rozwiązaniami, bądź utrudniały ich wdrażanie w życie. Jednak właśnie życie upomina się u uwzględnienie specyfiki działania niektórych segmentów gospodarczych. Mam tu na myśli rzemiosło, które, zdając sobie sprawę z zasadności i znaczenia dla przyszłości polskiej gospodarki ustawy o działalności gospodarczej, nie może pogodzić się z całkowitym przekreśleniem ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła z roku 1972 wraz z jej istotnymi modyfikacjami z ostatnich lat, które przyczyniły się do rozwoju rzemiosła i wydatnego zwiększenia produkowanych przez niego wyrobów i świadczonych usług.</u>
          <u xml:id="u-86.10" who="#PosełLucjanStępień">Samorząd polskiego rzemiosła uważa więc, iż równolegle z ustawą o działalności gospodarczej powinien ukazać się akt prawny mający na celu utrwalenie roli rzemiosła w życiu społecznym i gospodarczym kraju oraz ochronę tradycyjnych wartości zawodu rzemieślniczego. Dokumentem takim powinna być ustawa o rzemiośle, której projekt, będący zbiorem przepisów komplementarnych do ustawy o działalności gospodarczej opracowano na szczeblu krajowych władz rzemiosła i z inicjatywy poselskiej skierowano do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-86.11" who="#PosełLucjanStępień">Wysoki Sejmie! Wiele uchwaliliśmy w przeszłości dobrych ustaw, lecz większość z nich nie doczekała się pełnej realizacji. Może ta o działalności gospodarczej wraz z propozycjami środowiska rzemieślniczego stanie się powodem uzdrowienia naszej gospodarki w wyniku przywrócenia wartości ludzkiej inicjatywie i przedsiębiorczości.</u>
          <u xml:id="u-86.12" who="#PosełLucjanStępień">Myślę także, że ta ustawa da szansę odtworzenia oryginalności pracy, aby myśl Cypriana Norwida, zawarta w treści: „Praca jest tak dalece samodzielnością, iż najemnik ulice brukujący, jeśli tylko tak jak drudzy rękami rusza, a nie wkłada w robotę swego oryginalnego akcentu... to próżniak”. Więc nadszedł czas, aby pracy i pożytkom z niej płynącym przywrócić sens i godność. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-86.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Obecnie proszę sekretarza posła Edwarda Moskala o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#SekretarzposełEdwardMoskal">W dniu dzisiejszym, tj. 23 grudnia, bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu, odbędą się posiedzenia: Klubu Poselskiego PZPR — w sali kolumnowej, Klubu Poselskiego ZSL — w sali nr 118, Klubu Poselskiego SD — w sali nr 106.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#SekretarzposełEdwardMoskal">Po zakończeniu obrad Klubów odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Nauki i Postępu Technicznego, Prac Ustawodawczych oraz Prac Samorządowych — w sali nr 106.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WicemarszałekTadeuszPorębski">Ogłaszam przerwę do godziny 12.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min. 55 do godzi. 12 min. 05)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#Marszałek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#Marszałek">Kontynuujemy łączną dyskusję nad sprawozdaniami komisji dotyczącymi projektów ustaw: o podejmowaniu działalności gospodarczej, o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych, o zmianie Kodeksu handlowego oraz o rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#Marszałek">Głos ma poseł Kazimierz Orzechowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Panie Marszałku, Wysoka Izbo! Obecne posiedzenie Sejmu ma bardzo wysoką wagę i znaczenie. Wczoraj wysłuchaliśmy pierwszego czytania planu gospodarczej konsolidacji oraz projektu budżetu na 1989 r. i odbyliśmy nad nimi dyskusję. Dzisiaj mamy uchwalić bardzo ważne ustawy, wytyczające nowe drogi naszej gospodarce, w tym zwłaszcza ustawy o działalności gospodarczej oraz ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych. Dziś także wysłuchaliśmy pierwszego czytania projektu ustawy o rzemiośle, o sprawie ważnej, którą w pełni popieramy i której w pracach Sejmu trzeba będzie poświęcić wiele uwagi.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Nie jest moim zamiarem referowanie postanowień obu ustaw poświęconych działalności gospodarczej. Uczynili to już bardzo dokładnie posłowie sprawozdawcy. Czynili to również moi przedmówcy, są one zresztą nam wszystkim doskonale znane. Nie umniejszając w niczym ich znaczenia, przy sposobności dzisiejszej debaty, chciałbym jednak zakwestionować sposób, w jaki ustawy te są określane przez środki masowego przekazu, które nazywają je nową konstytucją gospodarczą. Nie tylko bowiem nie odpowiada to prawdzie, ale również, wpajając społeczeństwu błędne przekonania, może doprowadzić do poważnych nieporozumień i przynieść w rezultacie społeczne szkody.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Obie te ustawy są bowiem tylko elementem przebudowy dotychczasowego porządku prawnego, zwłaszcza w sferze gospodarczej, likwidującej przeszkody i bariery wprowadzone ongiś przez system nakazowo-rozdzielczy. Jest to zatem nic więcej — ale i nic mniej — niż sprowadzenie z powrotem na ziemię pewnych dziedzin naszego życia gospodarczego, dokonywane przy tym w warunkach rzeczywistego zrównywania wszystkich sektorów gospodarczych i odpowiadających im typów i form własności. Nie jest to zatem nic konstytucyjnego, aczkolwiek przełomowość zmian wprowadzanych przez obie ustawy dla nikogo nie może ulegać najmniejszej wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Mimo to — a może właśnie z tej przyczyny — musimy sobie wszyscy zdać sprawę, że obie te ustawy same przez się nic jeszcze bezpośrednio nie zmieniają — i że w swej istocie są tylko otwarciem określonych możliwości i wytknięciem nowej drogi, która dopiero czeka na jej wykorzystanie i urzeczywistnienie. Rząd tworząc ich projekty i odpowiednie sejmowe komisje pracując nad nimi, uczyniły niewątpliwie wszystko, by uczynić je jasnymi, konsekwentnie zmierzającymi do wytkniętych celów. Ale to sprawy jeszcze nie kończy, rzecz bowiem musi być jeszcze obserwowana i kontrolowana w codziennej życiowej praktyce. I to właśnie zadanie stać będzie przed Wysokim Sejmem po wejściu tych ustaw w życie, przede wszystkim zaś, jak myślę, przed Komisją Nadzwyczajną do Kontroli Wdrażania Reformy Gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Już bowiem w trakcie pracy nad obydwoma projektami, niejedno proponowane rozwiązanie wywołało żywe dyskusje i różnice zdań. Ich przede wszystkim będą musiały dotyczyć prowadzone obserwacje i kontrola sejmowa, aby na czas i nie zwlekając można je było udoskonalać, korygować i uzupełniać. Nie należy się bowiem bać myśli o ich nowelizacji, gdy konieczność taką wykaże gospodarcza rzeczywistość. Dlatego też nie od rzeczy będzie przypomnieć te kwestie, które już teraz budziły pewne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Przy ustawie o działalności gospodarczej rozważano w ten sposób na przykład kwestię utrzymania i wykorzystania tradycyjnych, sprawdzonych w wielowiekowej praktyce organizacyjnych form zrzeszania się rzemiosła. Dyskutowano pojęcie, zakres i przyszłą funkcję nie wymagających ewidencjonowania tzw. ubocznych zajęć zarobkowych. Analizowano prawną naturę wpisu do ewidencji, nie jest bowiem jasne, czy nie kryje się w nim decyzja administracyjna, co przy odpowiedniej praktyce mogło by przeczyć zasadzie wolności działań gospodarczych z takim naciskiem proklamowanej w art. 1 oraz 4 tej ustawy. Rozważano prawo wyłączności dla spółdzielni inwalidów i niewidomych, mając na uwadze celowość rozszerzenia tego przywileju również poza organizacyjne formy spółdzielczości pracy, a także ewentualność ustawowego uznania za działalność gospodarczą świadczenia doradztwa technicznego, technologicznego oraz patentowego, nie tylko zaś doradztwa prawnego, jak o tym mówi art. 24.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#PosełKazimierzOrzechowski">W ustawie o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych dwa rozwiązania będą w przyszłości musiały być poddane szczególnie starannej obserwacji.</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Pierwszą kwestią — jest pozycja i kompetencje prezesa Agencji ds. Inwestycji Zagranicznych, który jako organ jednoosobowy jedynie jest powołany do wydawania odpowiednich zezwoleń oraz odmowy ich wydania. Za celowością tego rozwiązania zdaje się przemawiać państwowy i ogólnonarodowy interes. Niemniej jednak są to w pełni administracyjne decyzje, przy czym ich ściśle wykonawczy charakter zdaje się uzasadniać ich niezaskarżalność przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Właśnie jednak z tej przyczyny praktyczna działalność prezesa agencji będzie musiała być starannie obserwowana przez Komisję Nadzwyczajną.</u>
          <u xml:id="u-91.8" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Drugą kwestią budzącą istotne wątpliwości jest zapis art. 5 ustawy, określający warunki udzielania zezwoleń. Zastrzegam się, że sama idea tej regulacji jest bezsporna, gwarantuje bowiem, by działalność gospodarcza z udziałem podmiotów zagranicznych przebiegała w kierunkach i w sposobie pożądanych dla przebudowy naszego życia gospodarczego. Niemniej jednak sam ów zapis jest mało precyzyjny, praktycznie dający zupełną swobodę organowi wydającemu zezwolenie. Nie zawiera on żadnych kryteriów, które określałyby: „nowoczesność i wysoką jakość towarów i usług” — ust. 2 pkt. 3, które między innymi warunkują wydawanie zezwolenia przez prezesa agencji. Po prostu nie wiadomo co to jest, nie wiadomo do czego i jak to się mierzy. Nie bardzo też jest jasne, jak należy rozumieć wyraz „dostawy” towarów i usług na eksport — tamże pkt. 2.</u>
          <u xml:id="u-91.9" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że regulacja art. 5 musi mieć charakter bardzo ogólny, jeżeli w ogóle ma funkcjonować. W tym wypadku jednak ma ona charakter niemal blankietowy, co jest niebezpieczne. Dlatego trzeba będzie sprawdzać, jak przepis ten funkcjonuje w praktyce i czy umożliwia przypadkiem stosowania hamulców systemowych płynących jeszcze z zasad gospodarki nakazowo-rozdzielczej.</u>
          <u xml:id="u-91.10" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Wysoki Sejmie! To co tu powiedziałem dotyczy prac, którymi w przyszłości Sejm się zajmie. Gdy natomiast chodzi o same owe ustawy w ich obecnym kształcie, a także o inne akty prawne, o których dzisiaj mamy w głosowaniu zadecydować, pragnę oświadczyć, że posłowie Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, które reprezentuję będą je wszystkie zdecydowanie popierali, widząc w nich przejaw nowej polityki i nowej filozofii zarządzania gospodarką, o których z takim naciskiem jest mowa w planie konsolidacji gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-91.11" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Wysoka Izbo! Na zakończenie mej wypowiedzi chciałbym dodać jeszcze pewne bardziej ogólne uwagi. Obie ustawy o działalności gospodarczej mimo swego wielkiego znaczenia — tu się świadomie powtarzam — dotyczą zaledwie pewnego ułamka naszego życia gospodarczego. Rozwój tych sfer działania idący w pożądanym kierunku, choćby najsilniejszy, zasadniczych jakościowych i ilościowych zmian nie będzie mógł w makroskali pociągnąć za sobą. Życie gospodarcze naszego kraju wzięte w całości kształtuje się gdzie indziej, mianowicie w sferze przedsiębiorstw państwowych, które przynoszą około 95% ogólnonarodowej produkcji i właśnie przede wszystkim w tej sferze musi dokonać się zasadnicza przebudowa i uzdrowienie naszej gospodarki, w sferze przedsiębiorstw państwowych. Chciałbym też podkreślić, że Rząd uczynił już bardzo poważny krok zmierzający w tym kierunku poddając pod społeczną dyskusję i konsultacje projekty dwóch zamierzonych ustaw: o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych oraz o podatku dochodowym od osób prawnych. Są to projekty bardzo interesujące. Przyjęte w nich założenia są nie tylko prawidłowe, ale w pełni zakrojone na miarę czasu i planu konsolidacji, choć pierwsza z tych ustaw chyba powinna być szersza, ponieważ powinna być po prostu nową ustawą o przedsiębiorstwie państwowym. Należy zatem życzyć sobie, by jak najrychlej nadano im ostateczną postać i skierowano je do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-91.12" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Równocześnie jednak pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów, że przewidziane w tych projektach zmiany i rozwiązania będą nie do przeprowadzenia, jeżeli uprzednio nie nastąpi odpowiednie przebudowanie struktury własności państwowej. Konieczność zmian tej struktury znalazła wyraz w wiążącej nas przecież uchwale Sejmu z 19 września tego roku, potwierdził ją też z naciskiem Minister Finansów w swoim exposé wygłoszonym na niedawnej „sesji podatkowej” organizowanej przez Sejm. Dlatego też wyrażamy nadzieję, że odpowiednie ustawodawcze inicjatywy możliwie szybko staną się przedmiotem sejmowych prac i późniejszych w tej mierze decyzji. Dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-91.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Zdzisław Skakuj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełZdzisławSkakuj">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Projekty ustaw o działalności gospodarczej oraz o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych, wraz z wprowadzeniem do Kodeksu handlowego instytucji spółki jednoosobowej stanowią zbiór praw określających formy działalności gospodarczej mającej na celu maksymalizację stopy zysku od zaangażowanego kapitału.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PosełZdzisławSkakuj">Jeżeli w kontekście tych ustaw rozważać realizację socjalistycznych celów ustrojowych, to głównie w sensie możliwie harmonijnego zespalania ludzkiej przedsiębiorczości, pracowitości, wiedzy i talentu z kapitałem produkcyjnym dla maksymalizacji zysku i — ogólnie mówiąc — sprawiedliwego jego podziału oraz w sensie kreowania takich struktur i wysokości wynagrodzeń indywidualnych, jakie są niezbędne dla osiągania celów stawianych sobie przez spółkę.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#PosełZdzisławSkakuj">Ustawy przewidują, że zysk spółki dzielony jest z budżetem państwa przez podatki, przy czym ogólna stopa podatkowa generalnie maleje, gdy spółka realizuje eksport, powiększa kapitał lob inwestuje w cele społecznie użyteczne, lub gdy działa jednocześnie w tych wszystkich kierunkach. Spółka ma dużą swobodę w kształtowaniu wysokości i struktury płac. Doświadczenie uczy, że dla optymalnego doboru personelu z punktu widzenia celów spółki, płace w spółce są nie tylko silnie zróżnicowane, ale także zależne od kondycji ekonomicznej spółki. W źle prosperującej spółce nie zarabia się dobrze.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#PosełZdzisławSkakuj">Obywatele Posłowie! Nie obawiajmy się wolności gospodarczej i swobody w kształtowaniu płac zapisanych w tych ustawach, nie zagrażają one bowiem pryncypiom ustrojowym. Zwróćmy natomiast naszą uwagę na doskonalenie prawa regulującego działalność przedsiębiorstw państwowych, aby tej formie organizacji pracy i kapitału dać szanse rozwoju równe tym, jakie słusznie przyznaję się formom określonym projektami omawianych ustaw. Chodzi tu o zwiększenie efektywności ekonomicznej sektora gospodarki, na którym opierają się finanse i byt naszego państwa. Za fundamentalną sprawę uważam tu uchwalenie w najbliższym czasie przez Wysoki Sejm nowelizacji art. 128 Kodeksu cywilnego, zaproponowanej przez Komisję Nadzwyczajną do Kontroli Wdrażania Reformy Gospodarczej, ustanawiającej instytucję skarbu państwa w miejsce własności ogólnonarodowej, potocznie zwanej własnością państwową. Umożliwiłoby to, jak zaproponował premier Sekuła — przekształcanie przedsiębiorstw państwowych w spółki jednoosobowe z udziałem skarbu państwa, odchodząc od obecnego modelu, w którym Rząd przez instytucje organu założycielskiego ogranicza swobodę decyzji dyrektora przedsiębiorstwa. Wymagałoby to także modyfikacji roli samorządu załogi tak, aby jej partycypacja w zarządzaniu przedsiębiorstwem nie ograniczała korzyści, jakie płyną z postanowień Kodeksu handlowego w odniesieniu do spółek z punktu widzenia celów działalności gospodarczej. Tak więc istnieje potrzeba partycypacji bardziej skutecznej niż kolektywne współwładanie środkami produkcji przez samorząd załogi w obecnym kształcie. Partycypacja ta powinna być odniesiona do indywidualnego pracownika, jako człowieka, który przez pracę nabywa praw do współwłasności środków produkcji zgrupowanych w przedsiębiorstwie, w którym pracuje.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#PosełZdzisławSkakuj">Taką skuteczną formą partycypacji może być na przykład przekazywanie akcji przedsiębiorstwa pracownikom po cenie nominalnej lub preferowanej, a nawet przez nadania, gwarantując im przenoszenie ze sobą tych akcji, gdyby chcieli zmienić pracę na lepszą według ich oceny. Preferowanie akcji pracowniczych w głosowaniu na walnym zgromadzeniu wspólników mogłoby ponadto być wyrazem właściwej relacji między pracą załogi a kapitałem wniesionym do przedsiębiorstwa przez skarb państwa.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#PosełZdzisławSkakuj">Obywatele Posłowie! Ustanawiając własność skarbu państwa stworzylibyśmy, łącznie z rozpatrywanymi projektami ustaw, warunki do włączania się pracowników w pomnażanie wspólnego dobra w zgodzie z dbałością o własne interesy, przyznając im i reprezentantom skarbu państwa prawa i własności, jakie wynikają z prawa spółek.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#PosełZdzisławSkakuj">Papież Jan Paweł II, nauczając o pracy i własności w rozdziale 14 Encykliki Laborem Exercens przedkłada nam taki system partycypacji, jako umożliwiającej wypełnianie swego powołania przez człowieka zaangażowanego w działalność produkcyjną opartej na połączeniu pracy z własnością kapitału. Powstaje tu także pytanie o rolę związków zawodowych w społecznościach pracowników — współwłaścicieli. Uważam, że takie pytanie może być rozstrzygnięte jedynie przez samych pracowników, którzy najlepiej ocenią, w jakim stopniu i jakie związki będą im potrzebne w przyszłości, kiedy z pracowników najemnych będą stawali się pracownikami — współwłaścicielami.</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#PosełZdzisławSkakuj">Obywatele Posłowie! Powstrzymałem się od prognoz co do wielkości napływu do Polski kapitału zagranicznego w wyniku uchwalenia ustawy o działalności gospodarczej z udziałem zagranicznym, bo trudno tu przewidywać. Na pewno natomiast można powiedzieć, że kapitał ten będzie lokowany tam, gdzie można oczekiwać wyższej stopy zysku. Na tle podobnych ustaw z innych krajów projekt naszej ustawy zachęca do inwestowania w Polsce. Jednakże zapisy ustawowe nie gwarantują tego, co określa pełne ich wykorzystanie w praktyce, a co można nazwać sprawnością gospodarczego i organizacyjnego działania ludzi, których ten kapitał zatrudni, przedsiębiorstw, z którymi będzie współpracował oraz instytucji publicznych, z którymi będzie miał do czynienia. Tę sprawność organizacyjnego i gospodarczego działania, zwłaszcza przedsiębiorstw państwowych, dokąd kapitał zagraniczny powinien napływać ku naszemu pożytkowi, trzeba stale podnosić. Z tego względu zasygnalizowane poprzednio zmiany w prawie gospodarczym w wydatny sposób mogą przyczynić się do tworzenia korzystnego klimatu inwestycyjnego w Polsce dla kapitału zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-93.8" who="#PosełZdzisławSkakuj">Tak więc stała troska o poprawę efektywności gospodarki, pobudzonej dodatkowo wprowadzeniem kapitału zagranicznego, powinna być naszą taktyką i strategią. Nie możemy tu zapomnieć o banalnej prawdzie, że powiększanie produktywności majątku narodowego jest jedyną drogą do zmniejszenia wszelkich obciążeń podatkowych bez szkody dla budżetu państwa, a głównie bez szkody dla ilości środków na ochronę poziomu życia tych obywateli, którzy ze względu na wiek, stan zdrowia lub przypadki losowe nie uczestniczą w procesie pracy w sposób trwały lub przejściowy. Dotykamy tu, obywatele posłowie, budżetu państwa, którego obecne potrzeby w około 34% wynikają z wielkości dotacji. Tak więc działania legislacyjne sprzyjające wzrostowi akumulacji przedsiębiorstw, a z drugiej strony — wymuszające efektywne wykorzystanie dotacji, są koniecznością, aby zapoczątkować zmniejszanie udziału budżetu państwa w dochodach przedsiębiorstw, a tym samym zainicjować wyraźne ożywienie gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-93.9" who="#PosełZdzisławSkakuj">Omawiane dzisiaj projekty ustaw, jak również przedstawione uprzednio propozycje będą miały z pewnością korzystne skutki dla finansów państwa. Ożywienie to jest także warunkiem zmniejszenia dolegliwości obsługi zadłużenia zagranicznego, obciążającego budżet a tym samym przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-93.10" who="#PosełZdzisławSkakuj">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawione nam dzisiaj projekty ustaw, uzupełnione w przyszłości wspomnianymi uprzednio rozwiązaniami, uważam za podstawowe instrumenty uspołecznionej reformy gospodarczej. Reformy, która da obywatelowi możliwość większego niż dotychczas wpływu na swoją jakość życia, w warunkach znacznie ograniczających konflikty między interesem jednostki czy grupy a interesem ogólnospołecznym. Będę głosował za przyjęciem przedkładanych dzisiaj projektów ustaw i apeluję do obywateli posłów, żeby również te ustawy poparli. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-93.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Mieczysław Stachura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosełMieczysławStachura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ważnym zadaniem w chwili obecnej i w dalszych latach wydaje się być konieczność przełamania bariery psychologicznej w opinii polskiej. Bariera ta w dalszym ciągu powoduje brak nadziei i utratę poczucia sensu pracy we własnym kraju. Kiedy zaś pojawiają się przesłanki mogące tę nadzieję wzbudzić, a sens pracy przywrócić, na tę samą barierę natrafiamy w zupełnie innym miejscu. Od kiedy rozpoczęliśmy debatę nad projektami ustaw, dzisiaj Wysokiej Izbie przedstawionymi do uchwalenia, które mogą obudzić nadzieję u jednostek i zespołów gospodarczo aktywnych, a u pracowitych przywrócić poczucie sensu pracy we własnej ojczyźnie, okazuje się, że nawet ludzie chcący uczestniczyć w procesach rozwojowych zapytują, czy przypadkowo nie odchodzimy od pryncypiów? Nie ma się czemu dziwić, przecież w ciągu ostatnich dziesięcioleci w umysłowości kilku pokoleń Polaków zakodowano przez edukację ideowo-polityczno i ekonomiczną, co więcej — przez praktyczne jej stosowanie, określoną doktrynę. Doktrynę, która obowiązywała w oficjalnym myśleniu i działaniu.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PosełMieczysławStachura">Od pewnego czasu podejmuje się rozważania teoretyczne i dość konsekwentne działania praktyczne, które zmierzają do tego, aby tę doktrynę uczynić zgodną z wymogami życia. Ale w takiej sytuacji nawet w umysłach osób światłych powstaje zamęt. Liderzy nowego muszą taki stan umysłowości polskiej wziąć pod uwagę, nie dlatego, by mu nadal ulegać, ale by go przekształcać. Przemówienia i referaty nie będą miały w tym procesie większego znaczenia. Jedynie konkret polskiego życia zarówno gospodarczego, jak i społecznego, jak i wreszcie politycznego będzie przesądzać o wychodzeniu z cywilizacyjnego niżu, w jakim się znaleźliśmy. Wcale to nie oznacza, że ma być to działalność praktycystyczna wyłącznie. O, nie! Potrzebny jest jednocześnie rozwój myśli, jednak rezultaty tych myśli nie mogą latami stanowić muzealnych precjozów, lecz muszą być najrychlej wdrażane w życie, gdyż inaczej grozi utrata kontaktu z narodem tych wszystkich, którzy owych myśli nie dostrzegają lub celowo dostrzec nie chcą.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#PosełMieczysławStachura">Musi się w Polsce od nowa zakorzenić przekonanie, że czas wraz z osobą ludzką są wartościami największymi. My już dalej czasu tracić nie możemy pod groźbą wytracania suwerenności narodowej i państwowej. Taka jest, niestety, we współczesnym świecie smutna prawidłowość. Bez znaczenia i wpływu muszą więc pozostać małe i wielkie interesy tych, co Pospolitą Rzecz uważają jedynie za swoje narzędzie.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PosełMieczysławStachura">Wysoka Izbo! Przedłożone nam projekty ustaw, jeżeli je potraktujemy jako początek zasadniczej zmiany w dziedzinie gospodarki narodowej, u samych swych narodzin ukazują swe dość rewolucyjne oblicze.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#PosełMieczysławStachura">Po pierwsze — sprzyjają powszechnemu dzisiaj dążeniu do pozbywania się zbędnych pośredników pomiędzy producentem dóbr materialnych a ich konsumentem. Dotyczy to głównie całego bloku rolno-żywnościowego. To budzi nadzieję zahamowania galopująco rosnących cen towarów powszechnego użytku.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#PosełMieczysławStachura">Po drugie — ustawowe przesądzenie o równych prawach dla wszystkich sektorów nie tylko rolniczych, ale również przemysłowych, handlowych i usługowych może przywracać poczucie sensu pracy u siebie, na swoim, dla siebie, rodziny, środowiska, konkretnego zespołu osób.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#PosełMieczysławStachura">Po trzecie — przy wyzbyciu się zbędnego pośrednictwa oparta na równych prawach powstawać będzie konkurencja. Pozycje monopolistyczne będą ustępowały nie tylko przed dekretami, lecz przed normalnym życiem gospodarczym, jeśli takie się rozwinie zgodnie z przyjętymi przez Rząd kierunkami.</u>
          <u xml:id="u-95.7" who="#PosełMieczysławStachura">Po czwarte — przez pozbycie się 14 i przeprowadzeniu 21 zmian ustaw, dekretów i rozporządzeń usuwamy część uciążliwej dla rozwoju gospodarczego biurokracji.</u>
          <u xml:id="u-95.8" who="#PosełMieczysławStachura">Po piąte — otwieramy ponownie gościnne tradycyjnie drzwi dla świata, aby przybywał do nas ze swymi wartościami, mając przekonanie, że i u nas są bogate wartości nie do pogardzenia przez obcokrajowców.</u>
          <u xml:id="u-95.9" who="#PosełMieczysławStachura">Wreszcie po szóste — te drzwi — najszerzej według głębszych obserwacji — otwierać się będą dla naszych rodaków-Polonusów, zamieszkujących wszystkie kontynenty świata. Kto wie, czy exodus Polaków w ostatnich latach, nad którym tak ubolewamy, nie przekształci się we własne zaprzeczenie i nie przyniesie w wymiernym czasie więcej pożytku niż strat bieżących. Ale tak stać się może pod warunkiem, że przewidywany proces będziemy kształtować, nie pozostawiając go własnemu losowi. Mówię to na podstawie dłuższej wizyty w Kanadzie, na podstawie przeprowadzonych tam rozmów z rodakami, na podstawie przeprowadzonego dla mojego rodzimego pisma „Słowo Powszechne” wywiadu z reprezentatywną dla Polonii osobistością, senatorem Stanisławem Hajdaszem. M.in. stwierdził on, że w tamtejszych kołach gospodarczych jest oczekiwanie na ustawę o przedsiębiorczości z udziałem podmiotów zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-95.10" who="#PosełMieczysławStachura">Wysoki Sejmie! Ustawy, nad którymi debatujemy to żywe prawo, które będzie regulowane życiem codziennym. Należy sterować w tym kierunku — i to jest ważne zadanie Sejmu — aby struktury, które tu są jeszcze administracyjne, struktury, które dają jeszcze poszczególnym ministerstwom dość dokładny i bezpośredni wgląd, przeradzały się w struktury bardziej samorządowe i autonomiczne. To znaczy, że organizacje przedsiębiorstw tych, które już są, lub będą się tworzyć, niezależnie od tego czy to będą organizacje krajowe czy zagraniczne, będą w perspektywie sterowane bezpośrednio tylko przepisami Kodeksu handlowego i Kodeksu cywilnego, a rozstrzygnięcia merytoryczne będą zapadać w sądach.</u>
          <u xml:id="u-95.11" who="#PosełMieczysławStachura">Dotychczasowe rozwiązania zaproponowane w projektach ustaw trzeba uznać jako novum, ale w Sejmie powinniśmy traktować je jako narodziny niemowlęcia, które będzie się rozwijać, a dalsza jego edukacja i rozwój mają polegać na dążeniu do stanu, kiedy będzie ono oddane w ręce notariatów w sprawach niespornych, a w postępowaniu spornym — w ręce sądów gospodarczych. Aby tak się stało trzeba w przyszłości zaktualizować w niezbędnym zakresie Kodeks handlowy i Kodeks zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-95.12" who="#PosełMieczysławStachura">Czego nam brak? Pierwszym brakiem jest to, że nie pozwoliliśmy dotąd, aby sąd mógł tworzyć precedensy. Wiemy przecież, że nawet w najlepszej ustawie nie można przewidzieć trafnych do końca rozwiązań. Natomiast na podstawie ustawy, różnych wytycznych sąd miałby i powinien te precedensy tworzyć.</u>
          <u xml:id="u-95.13" who="#PosełMieczysławStachura">Myśląc o perspektywie, wychodząc spod gospodarczej kurateli administracji państwowej, trzeba stawiać na większą samodzielność przedsiębiorstw, które w ramach obowiązującego prawa powinny rejestrować się tylko w sądzie i wszystkie swoje sprawy przeprowadzać przez sąd. W tym celu trzeba uruchomić bardzo ważny dział sądu, mianowicie sąd typu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-95.14" who="#PosełMieczysławStachura">Sejm wieloma rzeczami nie powinien się zajmować. Jeżeli trzeba poprawić na przykład Kodeks handlowy czy inny, to jest nasza rola. To samo dotyczy Kodeksu zobowiązań, Prawa bankowego itp. A ceny, o których tak krytycznie mówiono we wczorajszej debacie. Przecież w Polsce nie ma hurtu, nie ma giełdy. Gdzie jest prawo giełdowe? Czyż tym nie powinien zająć się Sejm? Ceny tworzą się na giełdzie surowcowej, zbożowej, mięsnej, węglowej, siarkowej. Tam są rzeczywiste ceny. Przyjeżdżają kupcy krajowi i zagraniczni, kupują i ceny się układają. Gdzie jest giełda pracy?</u>
          <u xml:id="u-95.15" who="#PosełMieczysławStachura">Sejm powinien więc zatwierdzać tylko podstawowe prawa i kodeksy. I to jest perspektywa myślenia.</u>
          <u xml:id="u-95.16" who="#PosełMieczysławStachura">Drugim brakiem jest fakt, że gdzieś w latach pięćdziesiątych zlikwidowana została prokuratoria generalna, nie mylić z Prokuraturą Generalną. W czasie odbywanych spotkań z wyborcami padają zarzuty niektórych uczestników, że chcemy roztrwonić majątek państwowy, wchodząc w układy z kapitałem zagranicznym. Prokuratoria Generalna w okresie międzywojennym i kilka lat jeszcze po wojnie miała za zadanie pilnować państwowego majątku. Jeśli ktoś go uszczknął, ona wytaczała proces. Prócz tego czuwała nad dyrektorami, robiła ogólny roczny bilans. Wiedziała dokładnie, jaki jest majątek państwowy, jaka innych przedsiębiorstw, spółek, spółdzielni, rzemiosła. Ona sprawdzała, czy jednostki gospodarcze działają zgodnie z prawem itd.</u>
          <u xml:id="u-95.17" who="#PosełMieczysławStachura">Słyszy się uzasadnienia, że sądy są przepracowane,. To prawda. Ale dlaczego są przepracowane. Wydaje się, iż do sądów zbyt często trafiają sprawy błahe.</u>
          <u xml:id="u-95.18" who="#PosełMieczysławStachura">Nie trzeba się obawiać dać ludziom demokracji, bo ewolucja idzie w kierunku dania wolności. Czyżby jeszcze nie nadszedł czas, by można dać pełną wolność gospodarczą? Ale Sejm, my wszyscy będziemy działać w tym kierunku, by wolność była pełna, by sprawami najważniejszymi zajmowały się najwyższe instancje, a sprawami uregulowanymi prawem zajmowały się samorządy i sprawdzone instytucje, takie jak na przykład w dziedzinie gospodarczej — Prokuratoria Generalna.</u>
          <u xml:id="u-95.19" who="#PosełMieczysławStachura">Wysoki Sejmie! Koło Poselskie „Pax”, uznając za właściwy kierunek rozpoczętych zmian gospodarczych, będzie głosować za przyjęciem przedłożonych nam projektów ustaw oraz weźmie udział w dalszym drążeniu zapowiedzianych zmian w życiu społeczno-gospodarczym. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-95.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Krystyna Czubak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełKrystynaCzubak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie przypadek zrządził, że wraz z ustawami o podejmowaniu działalności gospodarczej i działalności z udziałem podmiotów zagranicznych prezentowany jest Wysokiej Izbie projekt ustawy o rzemiośle. Nie powinno ono bowiem stać się jedynie elementem przedsiębiorczości indywidualnej, tracąc niejako swoje wartości. Rzemiosło jest bowiem działalnością gospodarczą, prowadzoną przy osobistym wkładzie pracy rzemieślnika oraz nastawioną — dzięki zdolności do szybkiego dostosowywania się do zmiennych potrzeb rynku — na zaspokajanie zindywidualizowanych potrzeb odbiorców. Dlatego też, wyrażając zadowolenie z dokonującego się przełomu w gospodarce przez stworzenie ustawowych warunków do pobudzania inicjatywności, przedsiębiorczości, danie szerokich możliwości tym wszystkim, którzy będą chcieli, mogli i potrafili podjąć działalność gospodarczą, chronić powinniśmy rzemiosło, które ze swej istoty jest działalnością opartą na kwalifikowanej pracy i w poważnej mierze ręcznej technice wytwarzania.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PosełKrystynaCzubak">W krajach wysoce rozwiniętych, w których nastąpił zanik rzemiosła, obserwuje się gwałtowne nieraz poszukiwanie jego zdolności usługowych, konserwatorskich i wytwórczych. Możemy to potwierdzić udziałem polskiego rzemiosła w różnych pracach wymagających wysokiego kunsztu.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#PosełKrystynaCzubak">Rozwój przedsiębiorczości pociągać za sobą będzie zapotrzebowanie na usługi konserwacyjne, naprawcze, a tu rola rzemiosła nie może być kwestionowana.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#PosełKrystynaCzubak">Rzemiosło legitymuje się wielowiekowymi tradycjami. Największy rozwój rzemiosła zorganizowanego w cechach przypadł na okres Odrodzenia, kiedy to wyroby rzemieślnicze osiągały najwyższy poziom sztuki rękodzielniczej. W miarę procesu uprzemysławiania, rzemiosło zaczęło przystosowywać się do zmiennych warunków społeczno-gospodarczych i do pełnienia nowych funkcji w sferze działalności usługowej oraz produkcji o cechach zindywidualizowanych. Rozwój techniki spowodował, że rzemiosło współczesne niczym nie przypomina średniowiecznego rękodzieła. Mimo to — obok nowych form organizacji rzemiosła, takich jak spółdzielnie rzemieślnicze, zachowane zostały w rzemiośle tradycyjne formy organizacji w postaci cechów, ich związków i innych instytucji samorządu rzemieślniczego.</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#PosełKrystynaCzubak">W krajach zachodnich najbardziej rozbudowane formy samorządu rzemieślniczego występują w Republice Federalnej Niemiec; występują one także w Szwajcarii, Austrii, Francji i Włoszech.</u>
          <u xml:id="u-97.5" who="#PosełKrystynaCzubak">W okresie międzywojennym rzemiosło stanowiło bardzo rozpowszechnioną formę działalności gospodarczej. Liczba zakładów rzemieślniczych wykazywała stały, lecz nierównomierny wzrost, choć jego gospodarcze położenie było na ogół ciężkie wskutek rozdrobnienia i dużej konkurencyjności.</u>
          <u xml:id="u-97.6" who="#PosełKrystynaCzubak">Z okresu II wojny wyszło rzemiosło z mocno zmniejszonym potencjałem produkcyjnym. Po wojnie reaktywowano cechy i izby rzemieślnicze, a także związek tych izb. Niestety, lata 1948–1955 przyniosły ogromny regres rzemiosła wskutek stosowania wobec niego metod administracyjnych i fiskalnego nacisku. Spowodowało to zanik działalności rzemieślniczej w różnych dziedzinach i ostry kryzys usług. Po roku 1956 nastąpił powolny, lecz stały rozwój rzemiosła. Wzrost liczby zakładów i zatrudnienia przypada na lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte. Odegrało ono i odgrywa nadal istotną rolę w zakresie świadczenia usług rynkowych dla ludności oraz wytwarzania różnorodnej produkcji zgodnie z potrzebami i życzeniami konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-97.7" who="#PosełKrystynaCzubak">Ukształtowały także swój kierunek działania organizacje samorządu rzemieślniczego, przejmując na swoje barki sprawy szkolenia rzemiosła, jego problemy socjalne i gospodarcze, a przede wszystkim sprawy fachowości.</u>
          <u xml:id="u-97.8" who="#PosełKrystynaCzubak">Obywatele Posłowie! Pozwólcie, że na tej właśnie sprawie fachowości skupię waszą uwagę. Fachowość rzemieślnika wynika ze sposobu kształcenia zawodowego, bezpośredniego zetknięcia się młodzieży rzemieślniczej z zakresem wykonywanej pracy. Fachowość wynika też ze sposobu, w jakim czuwa się nad poziomem kwalifikacji i etyki. Jeśli ktoś szuka „lekarza” dla swojego samochodu, telewizora, zegarka, przedmiotu dlań cennego, potrzebnego, to szuka nie na zasadzie, że ktoś to zrobi, ale że znajdzie dobrego specjalistę i uczciwego.</u>
          <u xml:id="u-97.9" who="#PosełKrystynaCzubak">Byłoby rzeczą niewybaczalną, gdybyśmy przy okazji tak zasadniczego reformowania gospodarki, zrzucenia pęt krępujących swobodę gospodarczą, mieli zgubić fachowość rzemieślniczą, wywodzącą się od wieków z sumienności mistrza. Zapotrzebowanie na usługi jest takie, że nawet z nikłymi umiejętnościami można próbować ich wykonywania. Dopiero jednak ci, którzy skorzystają z usług rzemiosła oceniają kto robi je fachowo, a kto nie. Oczywiście, woźna tu mówić o selekcji, ale jest to w dużej mierze teoria. Jedni będą omijać partacza, inni nie. Powstaje tu między zasadą swobody a dbałością o właściwy poziom oczywista sprzeczność. Jest ona rozwiązywana w sposób niepełny, nie wiemy bowiem, jak będzie się ona kształtowała w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-97.10" who="#PosełKrystynaCzubak">Zasada wolności gospodarczej jest zbyt ważna, zasada ułatwiania działalności jest zbyt podstawowa, aby je podważać, kwestionować czy pozostawić jakąś enklawę. Trzeba zasady te bezwzględnie uznać. Ale z kolei istnienie fachowego rzemiosła, jak to dowodzi historią gospodarcza, jest również bardzo ważne i właśnie projekt ustawy o rzemiośle ma na celu ochronę tej wartości. Czy skutecznie?</u>
          <u xml:id="u-97.11" who="#PosełKrystynaCzubak">Oczywiście, że w warunkach swobody zrzeszania się i swobodnego dostępu do wykonywania rzemiosł, część rzemieślników pozostanie w cechach, bo mają oni poczucie wspólnoty, cenią swoją rzemieślniczą profesję, są dumni z dyplomu mistrza, bo kochają swą pracę, chcą ją kontynuować. Ale część, i może nie najmniejsza, uzna, że opłacanie składek i to co wiąże z przynależnością do cechu nie jest niezbędne w prowadzeniu interesu.</u>
          <u xml:id="u-97.12" who="#PosełKrystynaCzubak">Dlatego też cechy i izby w warunkach dobrowolności zrzeszania się muszą rozwinąć swoje funkcje wspomagające pojedyncze zakłady i ułatwiające im wypełnianie ich podstawowych zadań. Można z góry zakładać, że spora część tych, którzy będą chcieli otwierać zakłady, którzy nie mają żadnych tradycji, odwróci się do cechów plecami. Tak będzie w najbliższym czasie. A co będzie potem?</u>
          <u xml:id="u-97.13" who="#PosełKrystynaCzubak">Ustaw nie tworzymy z myślą o korzyściach tylko najbliższych lat, muszą być one stabilne, spełniać swą dalekosiężną rolę. Czy wtedy rosnąca rzesza zawiedzionych konsumentów usług nie będzie żądała gwarancji, którą daje samorząd rzemiosła? Czy nie będzie to tak, że wchodząc do zakładu czy warsztatu będziemy się rozglądać, czy wisi tam dyplom mistrza, czy organizacja samorządu rzemieślniczego jest gwarantem sumienności i uczciwości rzemieślnika? Można oczywiście mówić i to, że w następnych pokoleniach niepotrzebni będą na przykład zegarmistrze, tylko wymieniacze bateryjek w czasomierzach, ale ozy to właśnie mamy nazywać osiągnięciem?</u>
          <u xml:id="u-97.14" who="#PosełKrystynaCzubak">Obywatele Posłowie! Mam świadomość tego, iż projekt jest niedoskonały. Będzie on wymagał wielu poprawek. W tworzeniu ostatecznej wersji projektu konieczne będzie współdziałanie obywateli posłów i przedstawicieli Rządu. Wierzę, że ustawa o rzemiośle przyjmie kształt zgodny z ustawą o działalności gospodarczej, natomiast wskazywać i podkreślać będzie te wartości, które od wieków stanowiły o rzemiośle i jego pracy dla społeczeństwa. Ochraniajmy je, obywatele posłowie.</u>
          <u xml:id="u-97.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Krystyna Boboryk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełKrystynaBoboryk">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przed kilkunastu miesiącami przemawiałam z tej trybuny na rzecz inwalidów i osób niepełnosprawnych. Jedną z myśli przewodnich tego wystąpienia była konieczność szybszego rozwoju inwalidzkiej spółdzielczości pracy. Dzisiaj w dobie przełomowych przeobrażeń ustawowych i wykonawczych, dotyczących polskiej gospodarki, zabieram ponownie głos w tej sprawie, aby twórcom planu konsolidacji gospodarczej przybliżyć szczególnie — moim zdaniem — istotne problemy ludzi specjalnej troski.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PosełKrystynaBoboryk">Spółdzielczość inwalidów, której celem statutowym jest zawodowa i społeczna rehabilitacja inwalidów przez pracę, spełnia określone funkcje w sferze polityki społecznej państwa. Działalność gospodarcza prowadzona w przedsiębiorstwach opartych na zasadach samorządu spółdzielczego, zapewnia inwalidom pracę oraz środki finansowe na realizowanie celów społeczno-rehabilitacyjnych, których treść i zakres w istotny sposób odróżniają spółdzielnię inwalidów od innych typów spółdzielni pracy. Ta odmienność została uwypuklona w ustawie Prawo spółdzielcze i od lat znajduje wyraz w polityce finansowej i gospodarczej państwa.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#PosełKrystynaBoboryk">Dotychczasowy rozwój spółdzielni, ich pozycja w kraju i zamierzenia na przyszłość wynikają ze stanu inwalidztwa w Polsce. Nie znamy jeszcze wyników ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego, wiele przesłanek pozwala mi wszakże mniemać, iż ujawni on aż kilka milionów inwalidów różnych grup i typów. Kiedyś inwalidztwo kojarzyło się nam głównie ze skutkami wojny, dziś od ostatniego takiego kataklizmu na naszych ziemiach dzieli nas już pół wieku, a jednak procent tej kategorii obywateli właśnie ostatnio rósł z roku na rok i wątpię, czy uda nam się ten trend szybko opanować. Ponadto według ekspertyzy Polskiej Akademii Nauk z roku 1978, inwalidzi z reguły mają niższe wykształcenie, słabszą aktywność zawodową i częściej są samotni, co w powiązaniu z niższą wydolnością psychofizyczną i złym stanem zdrowia stawia ich w o wiele trudniejszej niż pozostałych członków społeczeństwa sytuacji materialnej i społecznej.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#PosełKrystynaBoboryk">Państwowy system zabezpieczenia społecznego gwarantuje inwalidom pomoc w postaci rent i zasiłków. Skala tej pomocy jest jednak wciąż dalece niewystarczająca. W pewnym stopniu uzupełniają tę pomoc spółdzielnie, zatrudniając część inwalidów, dla większości których niedostępne są inne zakłady pracy.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#PosełKrystynaBoboryk">Należy przy tym podkreślić, że renty i zasiłki nawet stosowane w większej niż obecnie skali, choć niezbędne w odniesieniu do znacznej grupy inwalidów, same nie rozwiązują w pełni problemów. Według powszechnie już obowiązującego w świecie poglądu, najwyższe efekty społeczne i jednostkowe przynoszą działania określone mianem rehabilitacji zawodowej i społecznej inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#PosełKrystynaBoboryk">Spółdzielczość inwalidzka zatrudnia obecnie ponad ćwierć miliona osób, w tym około 74% inwalidów. Mimo trudności, zwłaszcza inwestycyjnych, w latach 1983–1987 liczba zatrudnionych inwalidów wzrosła o 19 tys. Sytuacja na rynku pracy powoduje, że do spółdzielni kierowani są inwalidzi o niskiej sprawności psychofizycznej, wymagający wielu działań ze strony służb rehabilitacyjnych i znacznych środków finansowych w celu przysposobienia ich do pracy. Liczba upośledzonych umysłowo, nawet wręcz psychicznie chorych i osób ze schorzeniami układu nerwowego, a więc grup wymagających największych starań, przekroczyła już 25% ogółu zatrudnionych inwalidów. Dodatkową trudność stanowi fakt, iż większość kierowanych do pracy stanowi młodzież dotąd nie pracująca oraz osoby wymagające zmiany zawodu, np. po wypadkach przy pracy.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#PosełKrystynaBoboryk">Dla sprostania tym zadaniom wykształcony został w spółdzielczości inwalidzkiej kompleksowy system obejmujący rehabilitację zawodową, społeczną i leczniczą. Rehabilitacja zawodowa obejmuje:</u>
          <u xml:id="u-99.7" who="#PosełKrystynaBoboryk">— rehabilitację podstawową, w czasie której inwalida jest poddawany badaniom wydolności psychofizycznej i próbom pracy,</u>
          <u xml:id="u-99.8" who="#PosełKrystynaBoboryk">— szkolenie prowadzone w różnych formach i różnymi metodami, w tym również we własnych szkołach zawodowych,</u>
          <u xml:id="u-99.9" who="#PosełKrystynaBoboryk">— indywidualny dobór rodzaju i charakteru pracy.</u>
          <u xml:id="u-99.10" who="#PosełKrystynaBoboryk">Dobór pracy ma tu szczególnie ważne znaczenie, dlatego też przez wiele lat rozwijano intensywne zabiegi, aby profil branżowy spółdzielni i stosowane technologie dawały możliwość zatrudnienia inwalidów i różnego rodzaju kalectwem i schorzeniami, a także, aby nie miały one ujemnego wpływu na stan ich zdrowia. Obecnie prawie 80 tys. inwalidów pracuje w warunkach ochronnych, specjalnie dostosowanych do stanu ich zdrowia i możliwości. Spółdzielni uznanych w całości za zakłady tzw. pracy chronionej jest 141, o wiele jeszcze za mało w stosunku do potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-99.11" who="#PosełKrystynaBoboryk">Rehabilitacja lecznicza, stanowiąca w wielu przypadkach kontynuację zabiegów rozpoczętych w szpitalach czy przychodniach, wchodzi w skład opieki medycznej nad zatrudnionymi inwalidami. Sprawuje ją 4,5 tys. pracowników służb medycznych i rehabilitacyjnych, w tym 1,5 tys. lekarzy, zorganizowanych w 400 przychodniach działających w spółdzielniach i regionalnych związkach spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-99.12" who="#PosełKrystynaBoboryk">Spółdzielcy-inwalidzi mają też 6 własnych sanatoriów, a formą zbliżoną do lecznictwa sanatoryjnego są turnusy rehabilitacyjne dla dotkniętych w jakimś stopniu chorobami psychicznymi, niedorozwojem umysłowym itp., to jest dla tych grup inwalidów, którzy nie mogą korzystać z leczenia sanatoryjnego.</u>
          <u xml:id="u-99.13" who="#PosełKrystynaBoboryk">W system kompleksowej rehabilitacji włączona jest działalność socjalna, obejmująca również rodziny inwalidów. Możliwościom inwalidów i celom rehabilitacyjnym podporządkowana jest szeroko rozwinięta działalność kulturalna i sportowa.</u>
          <u xml:id="u-99.14" who="#PosełKrystynaBoboryk">Bieżąca działalność rehabilitacyjna oraz tworzenie nowych miejsc pracy finansowane są z funduszu rehabilitacji inwalidów tworzonego z ulg podatkowych. Środki funduszu są częściowo skomasowane w Centralnym Związku Spółdzielni Inwalidów i w związkach regionalnych spółdzielni z przeznaczeniem na prowadzenie wspólnych urządzeń rehabilitacyjnych, zaś funkcjonowanie całego systemu rehabilitacyjno-społecznego powiązane jest z działalnością gospodarczą i uzależnione od jej wyników.</u>
          <u xml:id="u-99.15" who="#PosełKrystynaBoboryk">Główne kierunki produkcji to przemysł lekki, elektrotechniczny i maszynowy, dające razem około 70% ogólnej wartości wytwarzanych wyrobów. Dla umożliwienia spółdzielniom specjalizacji i stabilizacji branżowej, co w spółdzielczości inwalidzkiej jest oczywiście rzeczą nader istotną, stosowana jest od dawna zasada zastrzeżenia dla niej niektórych wyrobów do wyłącznego wykonywania. Obecnie obowiązujące przepisy, mam tu na myśli rozporządzenie Rady Ministrów z lipca 1985 r., określają jako takie wyroby m.in. odzież i rękawice robocze, obuwie profilaktyczne, tornistry, smoczki, świece itp. i niektóre usługi. Ważnym też działem jest produkcja sprzętu rehabilitacyjnego dla inwalidów. Znaczna przy tym część produkcji wykonywana jest w kooperacji z państwowym przemysłem motoryzacyjnym i elektromaszynowym. Mimo ogromnych trudności w zaopatrzeniu materiałowym i często przestarzałego parku maszynowego, płatny produkcyjne wynikające z ustaleń rządowych i obowiązku zaopatrzenia rynku w wyroby zastrzeżone dla spółdzielczości inwalidzkiej są wykonywane. Wiele zadań z dziedziny rehabilitacji, postępu technicznego, inwestycji, badań naukowych, które nie mogą być przeprowadzone przez same spółdzielnie, jest powierzanych wyspecjalizowanym zakładom prowadzonym przez Centralny Związek lub związki regionalne.</u>
          <u xml:id="u-99.16" who="#PosełKrystynaBoboryk">Do najważniejszych zadań spółdzielczości inwalidów obecnie i w perspektywie najbliższych lat należy:</u>
          <u xml:id="u-99.17" who="#PosełKrystynaBoboryk">— tworzenie nowych miejsc pracy dla inwalidów wymagających zatrudnienia,</u>
          <u xml:id="u-99.18" who="#PosełKrystynaBoboryk">— poprawa warunków pracy na tyle, by wszędzie odpowiadały one kryteriom pracy chronionej,</u>
          <u xml:id="u-99.19" who="#PosełKrystynaBoboryk">— rozwijanie zakresu i jakości usług oraz świadczeń rehabilitacyjnych,</u>
          <u xml:id="u-99.20" who="#PosełKrystynaBoboryk">— podniesienie poziomu działań profilaktycznych i wzmocnienie nadzoru lekarskiego nad warunkami pracy,</u>
          <u xml:id="u-99.21" who="#PosełKrystynaBoboryk">— podnoszenie wydajności pracy oraz poprawa jakości wyrobów i usług przez usprawnienie organizacji i stosowanie bardziej nowoczesnych maszyn i urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-99.22" who="#PosełKrystynaBoboryk">Obywatele Posłowie! Dla realizacji wymienionych zadań konieczne jest zapewnienie spółdzielniom warunków działania, do których zaliczyć należy przede wszystkim stabilność rozwiązań ekonomicznych i finansowych, z których obecnie spółdzielnie korzystają oraz umożliwienie pełnego zaopatrzenia materiałowo-technicznego. Od tego zależy prawidłowa działalność spółdzielni i spełnianie przez nie funkcji użyteczności publicznej, odciążającej państwo od poważnej części świadczeń z tytułu rent i zasiłków, wpłacającej znaczne sumy do skarbu państwa w postaci podatków i mającej swój udział w tworzeniu dochodu narodowego.</u>
          <u xml:id="u-99.23" who="#PosełKrystynaBoboryk">Rozwój spółdzielczości inwalidów, w ostatnich zwłaszcza niełatwych przecież latach, wykazał skuteczność stosowania systemu rehabilitacji, form wewnętrznego samorządu i efektywność działalności gospodarczej. Przyczyniło się do tego i to, że spółdzielczość inwalidów obroniła się przed różnego rodzaju reorganizacjami, które tak negatywnie oddziałały na przemysł terenowy i inne organizacje spółdzielcze.</u>
          <u xml:id="u-99.24" who="#PosełKrystynaBoboryk">Samorząd spółdzielczości inwalidów w wielu trudnych okresach zdał obywatelski egzamin. I dlatego też ustalanie zasad organizacyjnych i wewnętrznych struktur powinno być jemu pozostawione. Próby ich narzucania z zewnątrz mogą być w konsekwencji szkodliwe dla rehabilitacji i zatrudnienia inwalidów. Dotychczasowe działania spółdzielni inwalidów przy przekształcaniu struktur organizacyjnych w duchu reformy gospodarczej cechuje wielka rozwaga. Jest to proces prowadzony zgodnie z potrzebami spółdzielni i oparty na ich decyzjach. A tak przecież właśnie we wszelkich organizmach spółdzielczych być powinno.</u>
          <u xml:id="u-99.25" who="#PosełKrystynaBoboryk">Wysoka Izbo! Obywatelu Premierze! Przedstawiwszy pokrótce stan spółdzielczości inwalidów i zadania przed nią stojące, postuluję, by w polityce finansowej i gospodarczej zahamowane zostały warunki niezbędne do rozwoju spółdzielczości inwalidów. Przedłożony tu dzisiaj projekt ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej, zawiera wprawdzie w art. 42 i 44 odnośne zabezpieczenia, ale droga od aktów ustawodawczych przez rozporządzenia i zarządzenia wykonawcze do praktycznej realizacji, bywa — jak wiemy — kręta i wyboista. To właśnie jest przyczyną mojego dzisiejszego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-99.26" who="#PosełKrystynaBoboryk">I jeszcze mała, już taka bardziej osobista pointa. Przemawiając wcześniej z tejże trybuny wyraziłam pogląd, że podejmując decyzje dotyczące ludzi najokrutniej przez los doświadczonych należy „rozum z sercem krzyżować”. Otóż pozwalam sobie mniemać, że przyjęcie tej zasady, ani siedzącym tu w ławach rządowych ujmy nie przyniesie ani też generalnej linii reform gospodarczych zaszkodzić nie musi. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-99.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#Marszałek">Głos ma Minister Przemysłu Mieczysław Wilczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym z upoważnienia Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów przedstawić uwagi, stanowisko tego Komitetu do zgłoszonego poselskiego projektu ustawy o rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">Generalnym założeniem przyjętej przez Rząd polityki gospodarczej jest rozwój wszelkiej działalności wytwórczej i usługowej. Podstawowe rozwiązania tworzące warunki do tego rozwoju zawarte zostały w skierowanych do Sejmu i rozpatrywanych dzisiaj przez komisje sejmowe projektach ustaw o podejmowaniu działalności gospodarczej, o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych, a także w innych przygotowywanych projektach ustaw, jak np. o Prawie spółdzielczym.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">Ustawa o podejmowaniu działalności gospodarczej ma stanowić swoistą „konstytucję” prawa gospodarczego. Myślą przewodnią tej ustawy jest stworzenie jednakowo korzystnych warunków do rozwoju inicjatywności i przedsiębiorczości społecznej, niezależnie od formy własności czy organizacji. Zawiera ona wiele postanowień szczególnie sprzyjających rozwojowi rzemiosła. Należą do nich:</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">— bardzo uproszczona procedura podejmowania działalności gospodarczej i w zasadzie rezygnacja z ingerencji organów administracji państwowej w tym zakresie;</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">— duża swoboda w prowadzeniu wszystkich rodzajów działalności gospodarczej poza nieliczną grupą objętą koncesjonowaniem;</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">— równy dostęp do materialnych i finansowych czynników wytwórczości — materiały, maszyny, zatrudnienie i kredyty;</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">— zrezygnowanie ze stosowania formalnych wymogów kwalifikacyjnych jako warunku dopuszczenia do działalności gospodarczej;</u>
          <u xml:id="u-101.7" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">— dowolność struktur organizacyjnych i dobrowolność zrzeszania się.</u>
          <u xml:id="u-101.8" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">Oprócz tego projekt ustawy o działalności gospodarczej podmiotów zagranicznych umożliwia osobom fizycznym, a więc i zakładom rzemieślniczym tworzenie spółek z kapitałem zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-101.9" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">Na tym tle projekt ustawy o rzemiośle, obejmując oprócz postanowień dotyczących systemu samorządności rzemieślniczej również elementy działalności gospodarczej, koliduje z wymienionymi wyżej projektami przepisów, a w szczególności z ustawą o podejmowaniu działalności gospodarczej. Podważa się w ten sposób generalne założenie, że to ustawa o podejmowaniu działalności gospodarczej ma regulować sprawy dotyczące wszelkiej wytwórczości i usług — poza spółkami z kapitałem zagranicznym. Osłabiłoby to uniwersalny charakter tej podstawowej ustawy, stwarzając równocześnie niekorzystny precedens do szczegółowego, ustawowego regulowania również innych rodzajów działalności gospodarczej. Oprócz tego niektóre postanowienia projektu ustawy o rzemiośle są sprzeczne z postanowieniami projektów ustaw wymienionych na wstępie. Dotyczy to następujących uregulowań ustawy o rzemiośle:</u>
          <u xml:id="u-101.10" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">— zróżnicowania ekonomiczno-finansowych warunków działania w zależności od przynależności do organizacji rzemieślniczej — art. 5;</u>
          <u xml:id="u-101.11" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">— wprowadzenia wieloszczeblowej struktury organizacji rzemieślniczych z obowiązkiem zrzeszania się w izbach rzemieślniczych i w Związku Rzemiosła Polskiego — art. 9, 12 i 13;</u>
          <u xml:id="u-101.12" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">— uzależnienie dopuszczenia do wykonywania niektórych rodzajów rzemiosła od posiadania formalnych kwalifikacji zawodowych — art. 3 i 4;</u>
          <u xml:id="u-101.13" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">— możliwości sprawowania przez organizacje rzemieślnicze funkcji administracyjno-władczych w stosunku do podmiotów gospodarczych — art. 19.</u>
          <u xml:id="u-101.14" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">Ponadto wynikająca z projektu ustawy definicja rzemiosła — art. 2, według której właściwie jedynym wyróżnikiem spośród innych rodzajów działalności gospodarczej jest przynależność do cechu lub spółdzielni rzemieślniczej. Stanowi to odejście od dotychczasowego pojęcia rzemiosła wiążącego się z niewielką skalą działalności i znaczącym udziałem pracy właściciela. W krajach Europy Zachodniej zakładami rzemieślniczymi są firmy o zatrudnieniu co najwyżej do 10 osób łącznie z uczniami. Tymczasem w myśl proponowanej obecnie definicji do rzemiosła można by zaliczyć nawet bardzo duże zakłady o nieograniczonej wielkości zatrudnienia i potencjału gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-101.15" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">Uwzględniając przedstawione fakty, regulacją ustawową powinny być objęte tylko sprawy samorządu rzemiosła z dostosowaniem reguł jego funkcjonowania do pozostałych ustaw kształtujących przeobrażenia w życiu społeczno-gospodarczym kraju. Natomiast ekonomiczno-finansowe zasady działania rzemiosła powinny być pozostawione do regulacji w ramach ogólnych przepisów o działalności gospodarczej przez ustawę o podejmowaniu działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-101.16" who="#MinisterPrzemysłuMieczysławWilczek">Chciałbym, rekapitulując to stanowisko Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów podkreślić, że Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów nie jest przeciwny ustawie o rzemiośle. Jest jej gorącym zwolennikiem i deklaruje pełną współpracę w ostatecznym dopracowaniu kształtu tej ustawy, jeżeli będzie takie zapotrzebowanie, natomiast stoimy na stanowisku strzeżenia bezwzględnie tych postanowień ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej, które stanowią swoistą konstytucję działania i prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, żeby nic z niej nie uronić, żeby nie pozwolić, że tak powiem, na jej uszczerbek już w okresie kiedy ta ustawa powstaje. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-101.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#Marszałek">Dziękuję Ministrowi Wilczkowi.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#Marszałek">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#Marszałek">Czy ktoś z obywateli Posłów chciałby jeszcze ewentualnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#Marszałek">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisję Przemysłu oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-102.7" who="#Marszałek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-102.8" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-102.9" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o działalności gospodarczej przy 345 głosach za i 2 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-102.10" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisję Współpracy Gospodarczej z Zagranicą oraz Komisję Prac Ustawodawczych wraz z poprawką zgłoszoną przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-102.11" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-102.12" who="#Marszałek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-102.13" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-102.14" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych przy 344 głosach za, 2 przeciw i 6 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-102.15" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem z całości projektu ustawy o zmianie Kodeksu handlowego z poprawką proponowaną przez komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisję Współpracy Gospodarczej z zagranicą oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-102.16" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-102.17" who="#Marszałek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-102.18" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-102.19" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie Kodeksu handlowego przy 346 głosach za i 3 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-102.20" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm ukierował poselski projekt ustawy o rzemiośle do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, do Komisji Rynku Wewnętrznego Usług oraz do Komisji Prac Ustawodawczych do wspólnego rozpatrzenia z udziałem przedstawicieli Komisji Przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-102.21" who="#Marszałek">Myślę, że również uwagi i zastrzeżenia, które zgłosił przed chwilą Minister Wilczek w imieniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów komisje uważnie rozpatrzą.</u>
          <u xml:id="u-102.22" who="#Marszałek">Ponadto Prezydium Sejmu proponuje skierowanie powyższego projektu ustawy do Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-102.23" who="#Marszałek">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na przedstawione propozycje.</u>
          <u xml:id="u-102.24" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-102.25" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm propozycje przyjął.</u>
          <u xml:id="u-102.26" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o utworzeniu Centralnego Urzędu Planowania (druki nr 386 i 391).</u>
          <u xml:id="u-102.27" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Zbigniew Zieliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełZbigniewZieliński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zmianom systemu gospodarczego, jakie miały miejsce w okresie powojennym w Polsce towarzyszyły zawsze przekształcenia organów planowania. Funkcje centralnej instytucji planowania konsekwentnie podporządkowane były określonej roli, jaką przyjmowało na siebie w różnych okresach państwo w kierowaniu gospodarką narodową.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PosełZbigniewZieliński">Przedkładany obecnie projekt ustawy o Centralnym Urzędzie Planowania ma również na celu dostosowanie funkcji centralnej instytucji planowania do radykalnie zmienianego systemu gospodarczego w Polsce. Nie tylko proponowana nazwa urzędu sięga do początków planowania w naszym kraju z czasów Eugeniusza Kwiatkowskiego z ostatnich lat II Rzeczypospolitej i pierwszych lat powojennych. Proponowane funkcje tworzonego obecnie Centralnego Urzędu Planowania także są zbliżone do tamtych, zwłaszcza z okresu lat 1945–1950, chociaż już w 1948 r. nastąpiła jego reorganizacja, mająca na celu nadanie urzędowi cech „Gospłanu” — instytucji w tamtych latach bezpośrednio zarządzającej gospodarką radziecką jako pierwowzoru dla wszystkich państw socjalistycznych. A przecież nasz własny model instytucji planującej, jak potwierdza to prof. Kazimierz Secomski, pisząc o Centralnym Urzędzie Planowania w Małej Encyklopedii Ekonomicznej wydanej jeszcze w końcowych latach pięćdziesiątych „odegrał on ważną rolę w pierwszej fazie powstania gospodarki planowej w Polsce, zwłaszcza w przygotowywaniu i koordynacji planów bieżących oraz 3-letniego planu odbudowy gospodarczej kraju”. Notabene jedynego po wojnie w całości zrealizowanego planu gospodarczego. Centralny Urząd Planowania „miał wielki wpływ na bieżącą politykę ekonomiczną, współdziałając przede wszystkim przy opracowywaniu szeregu postanowień i uchwał Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów” — w tamtym czasie.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PosełZbigniewZieliński">Po roku 1950 następuje likwidacja Centralnego Urzędu Planowania, a na jego miejsce utworzono Państwową Komisję Planowania Gospodarczego, doprowadzającą system planowania do absurdalnego scentralizowania dyspozycji gospodarczej. Jeszcze przed październikiem 1956 r. Hilary Minc, ówczesny przewodniczący Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego począł się wycofywać z liczenia przez tą instytucję krajowej produkcji i rozdziału kiszonych ogórków i spodków do szklanek, bo okazało się to niepraktyczne. Niemniej odwrót dokonywał się powoli i niekonsekwentnie.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#PosełZbigniewZieliński">Zmiana nazwy Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego na Komisję Planowania przy Radzie Ministrów nie zlikwidowała samodzielnych funkcji władczych centralnego organu planującego, chociaż je w znacznej mierze ograniczyła. Także ostatnie zmiany z roku 1982, zachowując w rękach Komisji Planowania szereg form rozdzielnictwa, de facto nie wyeliminowały wszystkich funkcji władczych Komisji, zachowując nadal niezbyt wyraźny rozdział jej zadań operacyjnych od koncepcyjnego przygotowywania decyzji strategicznych.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#PosełZbigniewZieliński">Rzeczywiste funkcje centralnego organu planowania wynikają z ustawy o planowaniu gospodarczym. Dalsze reformy systemu gospodarczego będą wymagały dostosowania tej ustawy do nowych zasad funkcjonowania gospodarki polskiej. Służebna rola planowania wobec polityki gospodarczej państwa, realizowanej za pomocą instrumentów ekonomicznych, a nie przez system administracyjno-nakazowy, wymaga nowych narzędzi i metod. Nie mamy w tej dziedzinie większych doświadczeń, a także wzorców do prostego skopiowania z dorobku innych państw. Nowe mechanizmy funkcjonowania gospodarki narodowej, jakie ujawniają się w wyniku reformowania tejże gospodarki, wskażą na konieczne modyfikacje ustawy o planowaniu gospodarczym. Nie można jednak do tego czasu oddalać zreformowania państwowego organu planowania, który w nowej sytuacji nie może dalej zarządzać jakimikolwiek sferami gospodarki z pozycji nadrzędnych wobec właściwych dla tych celów agend rządowych.</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#PosełZbigniewZieliński">Planowanie w gospodarce rynkowej, wielosektorowej stać się musi narzędziem realizacji polityki gospodarczej państwa innymi metodami niż w przeszłości. Doświadczenia własne i obce planowania niedyrektywnego powinny być wykorzystane w tworzeniu nowych zasad, jednak koncepcja całościowa planowania w zmienionych warunkach gospodarowania musi być oryginalna, własna, jeżeli ma zapewnić skuteczność oddziaływania państwa na podstawowe procesy gospodarcze, decydujące o tworzeniu i podziale dochodu narodowego.</u>
          <u xml:id="u-103.6" who="#PosełZbigniewZieliński">Dlatego już dzisiaj potrzebny jest nam nowy centralny organ planowania, który zdecydowanie zerwie z praktyką działania dotychczasowej Komisji Planowania, nawet tej ostatniej, ograniczonej formalnie w kompetencjach władczych. Centralny Urząd Planowania powinien być organem Rządu przygotowującym decyzje gospodarcze w oparciu o prowadzone studia planistyczne, opracowywanie metodyki planowania stosowanej na różnych szczeblach administracji państwowej, w przedsiębiorstwach, a także powinien zajmować się koordynacją prac planistycznych i sporządzaniem bilansów rzeczowo-finansowych w makroskali. Ma więc być to organ sztabowy Rządu przygotowujący jego decyzje.</u>
          <u xml:id="u-103.7" who="#PosełZbigniewZieliński">Zajmując kluczową pozycję w realizacji ustawy o planowaniu gospodarczym Centralny Urząd Planowania podejmować będzie studia przedplanowe dotyczące podstawowych problemów społeczno-gospodarczych i na ich podstawie opracowywać będzie prognozy rozwoju kraju. Powinny one stanowić podstawę tworzenia strategicznych koncepcji rozwoju Polski w szczególności formułowania założeń polityki społeczno-gospodarczej, w tym polityki przestrzennego zagospodarowania kraju i tworzenia podstawowej infrastruktury inwestycyjnej.</u>
          <u xml:id="u-103.8" who="#PosełZbigniewZieliński">Centralny Urząd Planowania, dokonując analiz procesów gospodarczych w skali międzynarodowej, będzie miał za zadanie przygotowywać projekty korzystnych powiązań gospodarczych z innymi państwami, a także wspólnotami gospodarczymi, w tym w szczególności z RWPG i EWG.</u>
          <u xml:id="u-103.9" who="#PosełZbigniewZieliński">Przedstawione zadania zawarte w projekcie ustawy o Centralnym Urzędzie Planowania są podejmowane przez rządowe organy planowania w wielu krajach wysoko rozwiniętych, bez względu na ich systemy społeczno-polityczne. W ten sposób bowiem staje się możliwe oddziaływanie państwa na rozwój społeczno-gospodarczy kraju. Chociaż stosowane są różne formy planowania i odmienne rozwiązania instytucjonalne, organy planujące dokonują z zasady rozpoznania stanu i tendencji ekonomicznych oraz formułują strategiczne koncepcje rozwoju. W Polsce, jak przyznaję to wnioskodawca ustawy, dotychczasowy naczelny organ państwowy w sprawach planowania, czyli Komisja Planowania przy Radzie Ministrów „była traktowana w sposób szczególny. Pełniła nie tylko funkcje planistyczne, lecz również była organem o charakterze decyzyjnym w sprawach bieżącego zarządzania gospodarką narodową. Dublowała często działalność wielu innych organów państwowych. Prowadziło to do niespójności między polityką społeczno-gospodarczą, której syntetycznym wyrazem był plan, a zasadami funkcjonowania podmiotów gospodarczych. Zewnętrznym wyrazem eksponowanej roli Komisji Planowania w tym systemie była rozbudowana struktura kierownicza z przewodniczącym w randze wicepremiera i licznymi zastępcami w randze ministrów. Szereg zmian wynikających z reformy gospodarczej nie zmieniło w zasadzie tego układu”.</u>
          <u xml:id="u-103.10" who="#PosełZbigniewZieliński">Likwidacja Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i powołanie Centralnego Urzędu Planowania ma na celu przekształcenie zakresu działania, metod i stylu pracy planistycznej. Nowy centralny organ planujący nie będzie zarządzał żadnymi rezerwami zarówno materiałowymi, dewizowymi, inwestycyjnymi, a także nie będzie podejmował decyzji związanych ze stosowaniem lub uchylaniem określonych rozwiązań systemowych w gospodarce. Urząd ten będzie jednak organizował pracę nad projektami planów zarówno perspektywicznych, 5-letnich, rocznych oraz planem przestrzennego zagospodarowania kraju.</u>
          <u xml:id="u-103.11" who="#PosełZbigniewZieliński">Likwidacja Komisji Planowania przy Radzie Ministrów przyczyni się do usprawnienia procesu planistycznego w wyniku eliminacji wieloszczeblowej procedury decyzji planistycznych. W konsekwencji powinno nastąpić znaczne zmniejszenie zatrudnienia w Centralnym Urzędzie Planowania, porównując je z zatrudnieniem w dotychczasowej Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-103.12" who="#PosełZbigniewZieliński">Na Centralnym Urzędzie Planowania ciążyć będzie jednak znacznie większa odpowiedzialność za jakość planowania. Poziom opracowań diagnostycznych, jak też programowych musi się opierać na wysokich kompetencjach fachowych specjalistów współpracujących ze sobą w zespołach interdyscyplinarnych.</u>
          <u xml:id="u-103.13" who="#PosełZbigniewZieliński">Poprawki wniesione do projektu ustawy o Centralnym Urzędzie Planowania przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, a także przez Komisję Prac Ustawodawczych nie mają charakteru merytorycznego. Sprowadzają się one w zasadzie do uściślenia kilku sformułowań użytych w tekście ustawy, a także do uzupełnienia formalnych zmian w ustawie o planowaniu społeczno-gospodarczym. Zostały one ujęte w sprawozdaniu obydwóch komisji — druk nr 391.</u>
          <u xml:id="u-103.14" who="#PosełZbigniewZieliński">Pragnę na koniec stwierdzić, że utworzenie Centralnego Urzędu Planowania w miejsce Państwowej Komisji Planowania przy Radzie Ministrów z nadaniem mu obowiązków określonych w projekcie prezentowanej ustawy, jest zgodne z kierunkiem zmian w systemie zarządzania gospodarką, w szczególności uwzględnia przyjęty sposób dostosowywania funkcji i zakresu działania naczelnych i centralnych organów administracji państwowej do wymogów reformy gospodarczej. Prawidłowa realizacja funkcji koordynacyjnych w procesach planowania przez Centralny Urząd Planowania powinna zapewniać spójność tworzonych planów i oparcie ich na realnych podstawach.</u>
          <u xml:id="u-103.15" who="#PosełZbigniewZieliński">W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów i Komisji Prac Ustawodawczych wnoszę o uchwalenie ustawy o Centralnym Urzędzie Planowania zgodnie z projektem rządowym — druk nr 386 wraz z wniesionymi poprawkami zawartymi w sprawozdaniu Komisji — druk nr 391. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-103.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#Marszałek">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#Marszałek">Czy w powyższej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#Marszałek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o utworzeniu Centralnego Urzędu Planowania wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-104.5" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-104.6" who="#Marszałek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-104.7" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-104.8" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o utworzeniu Centralnego Urzędu Planowania przy 328 głosach za, 1 przeciw li 2 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-104.9" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nauki i Postępu Technicznego, Komisji Spraw Samorządowych oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych (druki nr 357 i 396).</u>
          <u xml:id="u-104.10" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Zbigniew Puzewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Ustawa z dnia 25 lipca 1985 r. o jednostkach badawczo-rozwojowych była rezultatem prac prowadzonych w latach 1980–1985. Odzwierciedliła ona przeto ówczesne poglądy na prawo gospodarcze i system ekonomiczny państwa, w tym również na regulacje prawne dotyczące sfery nauki. Na ich kształt i treść wywarła też niewątpliwie swój wpływ ówczesna sytuacja społeczno-polityczna i gospodarcza kraju. Z tych względów ustawa nie mogła spełniać w dostatecznym stopniu pokładanych w niej nadziei pogłębienia integracji postępu technicznego z praktyką i zwiększenia jego wpływu na rozwój gospodarczy kraju.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Oddziaływanie tej ustawy na kształtowanie zgodnie z jej intencjami działalności i rozwoju jednostek badawczo-rozwojowych zostało skutecznie ograniczone przez zastosowanie wobec nich w dużym stopniu przepisów finansowych analogicznych do obowiązujących w przedsiębiorstwach produkcyjnych. W rezultacie ustawa stała się dodatkiem do systemów ekonomicznych, w tym również płacowych, a nie podstawowym regulatorem działania specyficznej i niezwykle ważnej dziedziny życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Obywatele Posłowie! Blisko 3-letni okres stosowania ustawy ujawnił również pilną potrzebę skorygowania niektórych jej szczegółowych zapisów, zwłaszcza dotyczących spraw pracowniczych, w tym eliminację powszechnie krytykowanego ograniczenia uprawnień do nagród jubileuszowych, również powiązań organizacyjnych jednostek badawczo-rozwojowych z podmiotami gospodarczymi.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Z drugiej strony dokonujące się w ostatnim czasie głębokie przewartościowania poglądów na model funkcjonowania gospodarki państwa oraz na rolę i znaczenie nauki i postępu technicznego w rozwoju społeczno-gospodarczym kraju powodują, że ustawa ta staje się coraz bardziej aktem nie dostosowanym do aktualnych przemian i wymaga gruntownych zmian polegających przede wszystkim na jej powiązaniu z nowo tworzonym prawem gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Na głębsze rozważenie zasługuje, również problem samorządności załóg tych jednostek i dostosowanie zasad jej urzeczywistnienia do charakteru jednostki badawczo-rozwojowej.</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Uwzględnienie wszystkich tych problemów w ustawie wymaga jednak znacznego nakładu czasu na ich opracowanie, przedyskutowanie oraz uzgodnienie i nie daje się pogodzić z potrzebą pilnego załatwienia szeregu spraw o bardziej doraźnym charakterze. Z tej też przyczyny w toku obrad komisje sejmowe przychyliły się do propozycji Rządu, aby prace nad regulacjami ustawowymi dotyczącymi sfery badawczo-rozwojowej podzielić na dwa etapy, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-105.6" who="#PosełZbigniewPuzewicz">— pierwszy etap doraźny, polegający na nowelizacji dotychczasowej ustawy, obejmującej najbardziej palące problemy związane z funkcjonowaniem jednostek badawczo-rozwojowych jako podmiotów gospodarczych i uprawnieniami socjalnymi załóg jednostek badawczo-rozwojowych. Realizację właśnie tego etapu wyraża przedłożony przez Rząd projekt ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych;</u>
          <u xml:id="u-105.7" who="#PosełZbigniewPuzewicz">— drugi etap docelowy, polegający na opracowaniu projektu całkowicie nowej ustawy, uwzględniającej zachodzące obecnie zmiany w prawie gospodarczym i systemie ekonomiczno-finansowym państwa, a także konieczność znalezienia właściwych rozwiązań problematyki samorządności w jednostkach badawczo-rozwojowych opartych na szerokiej współmyślności załóg tych jednostek.</u>
          <u xml:id="u-105.8" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przedkładany dziś projekt ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych stanowiący realizację etapu zmian doraźnych został w dniu 30 czerwca przekazany do laski marszałkowskiej przez Rząd i skierowany do rozpatrzenia przez Komisje Nauki i Postępu Technicznego, Prac Ustawodawczych oraz Spraw Samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-105.9" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przy rozpatrywaniu projektu wzięto pod uwagę opinie wypowiedziane bezpośrednio przez przedstawicieli kilkunastu rad załóg jednostek badawczo-rozwojowych, dyrekcji jednostek badawczo-rozwojowych i przedsiębiorstw państwowych, OPZZ, Krajowej Rady Nauki ZNP oraz NOT — zaproszonych na jedno z posiedzeń podkomisji. W pracach uwzględniono również opinie Zespołu Doradców Sejmowych, jak również szereg opinii skierowanych do Sejmu przez Rzecznika Praw Obywatelskich, przewodniczącego OPZZ, Prezesa NOT, Centrum Studiów Samorządowych przy Przewodniczącym Rady Państwa. Na tej podstawie Komisje wyrażają przekonanie o konieczności jak najszybszego dokonania zmian w ustawie o jednostkach badawczo-rozwojowych, opierając się na przedłożeniach rządowych.</u>
          <u xml:id="u-105.10" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Podkomisja w uzgodnieniu z przedstawicielem Rządu zaproponowała wymienionym wcześniej Komisjom wniesienie szeregu poprawek. Poprawki te są zawarte w tekście prezentowanym dzisiaj obywatelom posłom — druk sejmowy nr 396, zostały one zaaprobowane również przez komisje sejmowe.</u>
          <u xml:id="u-105.11" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Jednocześnie z upoważnienia wymienionych Komisji, które przychyliły się w dniu dzisiejszym do propozycji rządowej wnoszę o dokonanie poprawki w wyżej wymienionym druku, dotyczy to zmiany 16; art. 57 otrzymuje wówczas brzmienie: „Pracownikom jednostek badawczo-rozwojowych posiadającym stopnie specjalizacji zawodowej, mogą być przyznawane dodatki na zasadach określonych w odrębnych przepisach”.</u>
          <u xml:id="u-105.12" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Obywatele Posłowie! Referując Wysokiej Izbie projekt doraźnej nowelizacji ustawy chciałbym omówić niektóre problemy wiążące się z proponowanymi w projekcie zmianami, na tle zasadniczego zwrotu dokonującego się obecnie w całej polityce społeczno-gospodarczej państwa.</u>
          <u xml:id="u-105.13" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Pierwszym takim problemem są formy organizacyjne, w jakich może być podejmowana i prowadzona działalność badawczo-rozwojowa, a zwłaszcza formalno-prawne warunki do integracji nauki z produkcją.</u>
          <u xml:id="u-105.14" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Już obecny projekt nowelizacji w art. 5 otwiera drogę do zrzeszania się jednostek badawczo-rozwojowych z innymi osobami prawnymi oraz do tworzenia różnych innych form organizacyjnych, jakie są, względnie będą określane w oddzielnych przepisach. Jest to szczególnie ważna regulacja prawna, ponieważ umożliwia niezwłoczne włączanie się jednostek badawczo-rozwojowych w nurt przemian gospodarczych, wynikających z uchwalonych w dniu dzisiejszym ustaw gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-105.15" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Jednocześnie zakłada się, że we wspomnianym drugim etapie regulacji ustawowych nastąpi pełna ich korelacja z dalszymi regulacjami ustawowymi życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-105.16" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Na tle proponowanej zmiany w art. 5 zbędny okazuje się dotychczasowy art. 8 o centrach naukowo-produkcyjnych, który w obecnym brzmieniu, nakazującym organizowanie się wyłącznie w formie wielozakładowego przedsiębiorstwa, stanowi tylko jedną z możliwych form organizacyjnych wynikających z tej nowej treści art. 5. Dlatego też proponujemy jego uchylenie. Uchylenie to usunie też dotychczas powstałe kwestie na tle utraty osobowości prawnej przez jednostki badawczo-rozwojowe wchodzące w skład centrów naukowo-produkcyjnych. Nie znaczy to jednak, że rozwiązany zostanie do końca problem; chodzi bowiem nie tylko o samą formę organizacyjno-prawną tego rodzaju jednostek, ale także o warunki ich działania. Wiąże się to z potrzebą radykalnego przyspieszenia postępu naukowo-technicznego i rozwoju produkcji w przemysłach wybitnie naukochłonnych, których preferowanie będzie wynikać z obranej strategii rozwoju gospodarczego kraju.</u>
          <u xml:id="u-105.17" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Wyłania się tu dylemat:</u>
          <u xml:id="u-105.18" who="#PosełZbigniewPuzewicz">— czy postęp i rozwój produkcji w tych przemysłach pozostawić wyłącznie wolnej grze warunków rynkowych w ramach, jakie stworzą nowe ustawy o działalności gospodarczej, o gospodarce finansowej przedsiębiorstw, o opodatkowaniu itd.;</u>
          <u xml:id="u-105.19" who="#PosełZbigniewPuzewicz">— czy też stworzyć dla centrów naukowo-produkcyjnych jako jednostek, w których koncentrować się powinno przygotowanie, uruchamianie i prowadzenie nowoczesnej produkcji, warunków szczególnie temu sprzyjających. Wydaje się, że celowe jest, aby centra korzystały z niezbędnych udogodnień, a zwłaszcza ułatwień w gromadzeniu środków finansowych na cele rozwojowe.</u>
          <u xml:id="u-105.20" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Jak Obywatelom Posłom wiadomo, istnieje już w naszym nowym prawodawstwie wzorzec, a zarazem precedens takiego podejścia do sprawy. Mam tu na myśli ustawę o jednostkach innowacyjno-wdrożeniowych, której blisko półtoraroczne funkcjonowanie przyniosło już zachęcające wyniki ii która stała się istotnym elementem rozwoju. Oczywiście i ona będzie wymagała dostosowania do nowych regulacji ustawowych, ale istota jej rozwiązań preferujących innowacyjność powinna być zachowana.</u>
          <u xml:id="u-105.21" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Problem ten ma szerszy zasięg i należałoby go wiązać ze wspomnianą na wstępie docelową regulacją prawną sfery badawczo-rozwojowej w drugim etapie prac ustawodawczych. Do rozważenia jest mianowicie, aby nowa docelowa ustawa traktowała nie tylko o samych jednostkach badawczo-rozwojowych, ale w ogóle o działalności badawczo-rozwojowej, a w tych ramach — szczególnego rodzaju podmiotach gospodarczych zajmujących się tą działalnością i postępem naukowo-technicznym. Do tego rodzaju podmiotów byłyby zaliczane przede wszystkim właśnie jednostki badawczo-rozwojowe, jednostki innowacyjno-wdrożeniowe oraz centra naukowo-produkcyjne.</u>
          <u xml:id="u-105.22" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Chodzi więc o odrębne, specyficzne podmioty, których głównych obszarem działalności są prace naukowe, prace badawczo-rozwojowe, wdrożenia oraz pionierska produkcja nowoczesnych wyrobów. Powinny one, jeżeli istotnie prowadzą taką działalność, korzystać — jak powiedzieliśmy — ze szczególnej opieki państwa, zwłaszcza w sprawach podatkowych, w dostępie do środków. Spraw tych nie można pozostawić regulacjom przejściowym, fragmentarycznym i rozproszonym po różnych aktach prawnych.</u>
          <u xml:id="u-105.23" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Kolejnym ważnym problemem, który wywołał żywą dyskusję w toku obrad komisji sejmowych, była sprawa samorządu w jednostkach badawczo-rozwojowych, a ściślej głębokości zmian, jakie obecnie należałoby wprowadzić do postanowień dotychczasowej ustawy w tym zakresie. Ostatecznie zdecydowano w ramach obecnej nowelizacji uwzględnić tylko poprawki o charakterze techniczno-organizacyjnym, związane głównie z ustanowieniem instytucji zebrania delegatów w dużych instytutach oraz procedury wyborów do rad załóg. Komisje wnioskują, aby ten problem został niezwłocznie podjęty przez Rząd w celu wypracowania projektu jego rozwiązania w drugim etapie regulacji ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-105.24" who="#PosełZbigniewPuzewicz">W dotychczasowych rozważaniach na ten temat wysuwano już różne propozycje roli, struktury i kompetencji samorządu w jednostkach badawczo-rozwojowych. Propozycja Komisji Spraw Samorządowych polegała na zmianie formuły rady naukowej w kierunku rozszerzenia jej kompetencji stanowiących. Tak ustanowiona rada byłaby zbliżona w swojej koncepcji do instytucji senatu w szkołach wyższych. Jednocześnie w toku dotychczasowych dyskusji nad tym problemem zgodzono się na ogół z tym, że nie mogą to być rozwiązania bezpośrednio przeniesione z przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-105.25" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Ostatnią grupą zagadnień, którym chciałbym poświęcić uwagę, są sprawy pracownicze. Najbardziej bolesną z nich jest kwestia nagród jubileuszowych. Na skutek niefortunnych sformułowań w dotychczasowym tekście ustawy dyskryminuje się pracowników jednostek badawczo-rozwojowych w stosunku do pracowników zatrudnionych w innych jednostkach gospodarki. Przypomnę tu, że ten dotychczasowy zapis wiąże prawo gratyfikacji z zatrudnieniem wyłącznie w jednostce badawczo-rozwojowej, podczas gdy w całej gospodarce wymagany staż pracy do tej nagrody liczy się bez względu na rodzaj jednostki. Sprawa ta, podobnie jak analogiczna sprawa okresów uprawniających do jednorazowej odprawy emerytalno-rentowej ma nie tylko aspekt krzywdy społecznej, ale wpływa także ujemnie na pożądane przepływy kwalifikowanej kadry zarówno w relacji nauka — przemysł, jak li pomiędzy poszczególnymi sektorami nauki.</u>
          <u xml:id="u-105.26" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Bardziej racjonalnemu wykorzystaniu wysoko kwalifikowanych kadr mogą służyć również zmiany w zasadach angażowania pracowników kontraktowych. Pozwolą one na przejściowe zatrudnienie wybitnych, doświadczonych technologów li konstruktorów na stanowiskach profesora względnie docenta kontraktowego, a jednocześnie odbiurokratyzują one procedury angażowania na stanowiska kontraktowe osób z cenzusem naukowym.</u>
          <u xml:id="u-105.27" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Obywatele Posłowie! Jednostki badawczo-rozwojowe stanowią istotne ogniwo łączące naukę z praktyką gospodarczą. Nie do pomyślenia jest prawidłowa realizacja zamierzeń zawartych w planie konsolidacji gospodarki narodowej bez udziału postępu organizacyjnego i technicznego. Skuteczne wprowadzenie rodzimej i światowej nauki i techniki do praktyki gospodarczej oraz szerokie otwarcie na świat jest uwarunkowane sprostaniu wymaganiom stawianym przez ten świat. Świadomość tego jest u nas powszechna, powinna jednak ona znaleźć swoje urzeczywistnienie przez odpowiednie uregulowania prawne. Jednostki badawczo-rozwojowe, w łącznej liczbie ponad 270, zatrudniają około 95 tys. pracowników, w tym 15 tys. pracowników naukowo-badawczych. Nie korzystały one w minionym okresie ze szczególnych ułatwień w swoim rodzaju. Zastosowanie w odniesieniu do nich zasad obowiązujących w stosunku do przedsiębiorstw produkcyjnych skutecznie ograniczyło ich możliwości wywierania wpływu na unowocześnianie gospodarki narodowej. Odbiło się to zarówno na wyposażeniu ich w aparaturę określającą możliwości ich warsztatu pracy, na stopniu dojrzałości wyników do wdrożenia, jak i na zainteresowaniu wdrażaniem wyników do praktyki.</u>
          <u xml:id="u-105.28" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Ogółem w końcu 1987 r. jednostki badawczo-rozwojowe dysponowały aparaturą zaliczaną do środków trwałych o wartości zaledwie 50 mld zł, co stanowi średnio około 200 mln zł na jedną jednostkę badawczo-rozwojową. Jest to obecnie kwota stanowiąca odpowiednik wartości zaledwie kilku urządzeń pomiarowych lub technologicznych. Mimo tak skromnych możliwości wpływ jednostek badawczo-rozwojowych na tworzenie postępu technicznego w kraju jest znaczący. Często jest to niedoceniane, co wiąże się, na domiar złego, z tendencją do ograniczania ich możliwości rozwoju przez różne formy ograniczania ich subwencjonowania. Tymczasem we wszystkich krajach osiągających dobre wyniki gospodarcze subwencjonowanie postępu technicznego i organizacyjnego jest ważnym elementem polityki rozwojowej tych państw. Powiązane jest to oczywiście z długofalową strategią rozwoju, opracowaną przez rządy tych państw. Na przykład w RFN w roku 1987 wydatki na badania i rozwój wyniosły 56 mld marek, przy czym 40% tej kwoty pokrył budżet państwowy, przeznaczając te kwoty na kierunki skorelowane z preferowanymi przez Rząd kierunkami działalności gospodarczej i społecznej.</u>
          <u xml:id="u-105.29" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Szczupłość środków, które budżet państwa może rzeczywiście przeznaczyć na finansowanie działalności badawczo-rozwojowej zmusza do optymalizacji warunków działania jednostek badawczo-rozwojowych. Jest oczywiste, że o stopniu zaspokojenia potrzeb społecznych kraju będzie decydowała kondycja przedsiębiorstw i innych sfer działalności produkcyjnej? wynikająca z wprowadzanych obecnie zmian w prawie gospodarczym. Jednak szybkość zmian strukturalnych gospodarki narodowej i rozwój efektywnej oraz nowoczesnej produkcji zależy od kondycji sfery naukowo-rozwojowej, a szczególnie koncentracji tej działalności na wybranych kierunkach.</u>
          <u xml:id="u-105.30" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Z całym naciskiem należy podkreślić służebną rolę nauki wobec potrzeb kraju. Dlatego tak ważna staje się docelowa regulacja prawna działalności badawczo-rozwojowej.</u>
          <u xml:id="u-105.31" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Zostałem upoważniony przez Komisje, w imieniu których przedkładam dzisiaj sprawozdanie, o wnioskowanie aby Wysoki Sejm zobowiązał Rząd do opracowania i przedłożenia Sejmowi w możliwie krótkim czasie docelowego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-105.32" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Zakładając, że pełne dostosowanie zasad funkcjonowania jednostek badawczo-rozwojowych do tworzonego nowego prawa gospodarczego, upodmiotowienie załóg, a szczególnie kadry badawczej jednostek badawczo-rozwojowych przez odpowiednie rozszerzenie kompetencji stanowiących załogi oraz uregulowanie pozostałych dziedzin działalności badawczo-rozwojowej nastąpi w drugim etapie regulacji ustawowych, w imieniu Komisji Nauki i Postępu Technicznego, Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Spraw Samorządowych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych z dnia 25 lipca 1985 r. w brzmieniu zawartym w druku sejmowym nr 396 wraz z wnioskowaną poprzednio poprawką. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-105.33" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-105.34" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Dziękuję obywatelowi posłowi.</u>
          <u xml:id="u-105.35" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w powyższej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-105.36" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-105.37" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-105.38" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Nauki i Postępu Technicznego, Komisję Spraw Samorządowych oraz Komisję Prac Ustawodawczych wraz z dodatkową poprawką zgłoszoną przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-105.39" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-105.40" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-105.41" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-105.42" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o jednostkach badawczo-rozwojowych przy 349 głosach za, 3 przeciw i 6 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-105.43" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: Wybór uzupełniający do Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-105.44" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Obywatele Posłowie! Do Prezydium Sejmu wpłynęło pismo Przewodniczącego Rady Państwa następującej treści:</u>
          <u xml:id="u-105.45" who="#PosełZbigniewPuzewicz">„Zwracam się o dokonanie przez Sejm uzupełniającego wyboru na stanowisko członka Rady Państwa. Na stanowisko to zgłaszam kandydaturę Obywatela Zbigniewa Messnera — posła na Sejm”.</u>
          <u xml:id="u-105.46" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Czy ktoś z obywateli posłów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-105.47" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-105.48" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przypominam, że zgodnie z art 31 i art. 79 regulaminu — Sejm dokonuje uzupełniającego wyboru do Rady Państwa bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-105.49" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
          <u xml:id="u-105.50" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Głosujemy przez podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-105.51" who="#PosełZbigniewPuzewicz">W związku z głosowaniem w sprawie uzupełniającego wyboru do Rady Państwa zarządzam obliczanie głosów bez użycia aparatury do liczenia głosów.</u>
          <u xml:id="u-105.52" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Proszę obywateli posłów sekretarzy: Jacka Bugańskiego, Grażynę Janus, Jerzego Kosmalę, Bogdana Kotarskiego, Edwarda Moskala, Mirosławę Sciańską, aby po zarządzeniu głosowania dokonali obliczenia głosów.</u>
          <u xml:id="u-105.53" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Proszę obywateli posłów sekretarzy o zajęcie ustalonych miejsc w sali w celu obliczenia głosów w poszczególnych sektorach.</u>
          <u xml:id="u-105.54" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Proszę Obywateli Posłów o trzymanie podniesionych rąk przy głosowaniu przez czas, umożliwiający posłom sekretarzom obliczenie głosów.</u>
          <u xml:id="u-105.55" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-105.56" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Kto z Obywateli Posłów jest za wyborem Obywatela Zbigniewa Messnera na stanowisko członka Rady Państwa — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-105.57" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-105.58" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-105.59" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-105.60" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Proszę o podanie wyników głosowania.</u>
          <u xml:id="u-105.61" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Ogłaszam wynik głosowania: za wyborem Obywatela Zbigniewa Messnera na stanowisko członka Rady Państwa głosowało 272 posłów...</u>
          <u xml:id="u-105.62" who="#komentarz">(Oklaski),</u>
          <u xml:id="u-105.63" who="#PosełZbigniewPuzewicz">...przeciw było — 18 posłów, wstrzymało się od głosowania 49 posłów.</u>
          <u xml:id="u-105.64" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Stwierdzam, że kandydatura uzyskała bezwzględną większość głosów.</u>
          <u xml:id="u-105.65" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-105.66" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Stwierdzam podjęcie przez Sejm następującej uchwały:</u>
          <u xml:id="u-105.67" who="#PosełZbigniewPuzewicz">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — na podstawie art. 29 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — dokonał wyboru Obywatela Zbigniewa Messnera na stanowisko członka Rady Państwa”.</u>
          <u xml:id="u-105.68" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-105.69" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści, nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym obywatelom posłom druku sejmowym nr 408.</u>
          <u xml:id="u-105.70" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Na tym kończymy 41 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-105.71" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-105.72" who="#PosełZbigniewPuzewicz">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
          <u xml:id="u-105.73" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Obywatele Posłowie! Dobiega końca ostatnie w bieżącym roku posiedzenie Sejmu. Jutro przy stole wigilijnym zasiądą polskie rodziny. Za tydzień powitamy Nowy Rok. Będzie to pora refleksji, sumowania całorocznych dokonań, osiągnięć, ale i niepowodzeń, zawsze z nadzieją, że rok przyszły będzie lepszy, że trosk i kłopotów będzie mniej, a więcej radości i satysfakcji w naszych rodzinach i wspólnej narodowej rodzinie — Polsce.</u>
          <u xml:id="u-105.74" who="#PosełZbigniewPuzewicz">W okresie tym sięgamy również pamięcią w przeszłość do naszych narodowych korzeni. Półtora miesiąca temu odbyliśmy uroczyste posiedzenie Sejmu w celu upamiętnienia 70 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Dzisiaj jesteśmy w przededniu 45 rocznicy powstania Krajowej Rady Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-105.75" who="#PosełZbigniewPuzewicz">31 grudnia 1943 r. w mieszkaniu warszawskiego robotnika przy ulicy Twardej przedstawiciele PPR, PPS, ludowców i demokratów, obywateli bezpartyjnych, przedstawiciele polskiej lewicy powołali do życia podziemną Krajową Radę Narodową. Patrząc na to wydarzenie z perspektywy 45 lat, utwierdzamy się w przekonaniu o jej historycznym, przełomowym wymiarze.</u>
          <u xml:id="u-105.76" who="#PosełZbigniewPuzewicz">KRN trwała i działała nie tylko w konspiracji. W czasie toczącej się jeszcze wojny funkcjonowała na wyzwalanych kolejno częściach Polski, przeprowadzając zasadnicze reformy społeczno-gospodarcze i polityczne. Działała także, już w Polsce niepodległej, do wyborów do Sejmu Ustawodawczego w 1947 r. jako jej pierwszy parlament.</u>
          <u xml:id="u-105.77" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Baza polityczna Krajowej Rady Narodowej ulegała w tym czasie poważnym i znaczącym przemianom. Już w drugiej połowie 1945 roku weszło w skład KRN wielu przedstawicieli ugrupowań politycznych z kraju i z zagranicy. Delegowały swych przedstawicieli wojewódzkie rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-105.78" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Krajowa Rada Narodowa zaczęła działać jako parlament o coraz to bardziej różnorodnym składzie politycznym, z poważnym udziałem ugrupowań opozycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-105.79" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Lewica społeczna, wierna przyjętej na pierwszym posiedzeniu KRN deklaracji, dążyła konsekwentnie do zrealizowania swych ideowo-politycznych założeń, a więc budowy Polski sprawiedliwej, demokratycznej, bezpiecznej w nowych granicach, związanej sojuszem i przyjaźnią ze Związkiem Radzieckim. Do swych idei partie lewicy starały się zjednać inne ugrupowania. Można powiedzieć, iż zaproponowana została szeroka płaszczyzna porozumienia narodowego. Porozumienia, które tak trudno było osiągnąć w czasie okupacji, a które było tak bliskie w chwili powołania Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej i uznania go przez wszystkie mocarstwa wielkiej koalicji antyhitlerowskiej.</u>
          <u xml:id="u-105.80" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Jak wiadomo porozumienia nie osiągnięto. Zbyt duża była rozbieżność stanowisk i poglądów na przyszły rozwój kraju, zbyt wielkie i żywe animozje i wzajemne niechęci. Jednakże mimo to, iż koalicja sił lewicy dysponowała w KRN znaczną przewagą głosów, to jednak otwarte, publiczne prezentowanie odmiennego, krytycznego stanowiska przez dość silną, zorganizowaną opozycję zmuszało obóz lewicy do stałego wysiłku w doskonaleniu poziomu i metod własnej pracy, do konfrontowania własnej linii politycznej z opinią całego społeczeństwa, lepszego przygotowania podejmowanych decyzji, poszukiwania kompromisów i consensusu w sprawach podstawowych dla rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-105.81" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przy całej ostrości walki politycznej i rzeczywistych rozbieżnościach stanowisk w wielu bardzo istotnych sprawach były w całym okresie KRN i do końca jej kadencji płaszczyzny jednoczące wszystkie ówczesne partie i kluby poselskie. Był to w pierwszym rzędzie wspólny wysiłek w pracy nad odbudową kraju i, zagospodarowaniem go w nowych granicach.</u>
          <u xml:id="u-105.82" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Krajowa Rada Narodowa była instytucją, która odegrała istotną rolę w przełamywaniu barier nieufności do lewicy różnych kręgów społecznych. Do udziału w jej pracach zaangażowali się intelektualiści, uczeni i pisarze okresu międzywojennego, jak Tadeusz Kotarbiński, Adam Krzyżanowski, Stanisław Kutrzeba, Zofia Nałkowska, Julian Przyboś i wielu innych. Ludzie wywodzący się z różnych kręgów filozoficznych i światopoglądowych znajdowali wspólną drogę i płaszczyzny wspólnej pracy dla dobra Polski.</u>
          <u xml:id="u-105.83" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przeglądając stenogramy z posiedzeń KRN, stwierdzamy, iż na jej forum znajdowały odzwierciedlenie wszystkie główne problemy nurtujące wówczas państwo i społeczeństwo. W głosach i interpelacjach poselskich, a także w dalekich od zdawkowości wypowiedziach Rządu odnaleźć można wiele trudnej i gorzkiej prawdy o ówczesnej sytuacji kraju, wychodzącego ze straszliwych zniszczeń materialnych i spustoszeń moralnych okresu -okupacji. Dowiedzieć się można o rozmiarach i ostrości walk bratobójczych, o mordowaniu działaczy lewicy, o nadużyciach i błędach organów bezpieczeństwa, o krzywdach wyrządzonych na skutek błędnej polityki wobec rodzimej ludności polskiej na Śląsku, Warmii i Mazurach. I chociaż niekiedy starcia polemiczne były bardzo ostre, to jednak debaty toczyły się zawsze przy zachowaniu form i zasad parlamentarnych, przestrzeganiu zasady audiatur et altera pars.</u>
          <u xml:id="u-105.84" who="#PosełZbigniewPuzewicz">W działalności Krajowej Rady Narodowej uwagę zwraca to także, że odległa była ona od przejawów sekciarstwa i dogmatyzmu. Działalność KRN i jej wymierne efekty to jakże wymowny przykład tego, co określamy polską drogą do socjalizmu, w jej gospodarczym, społeczno-politycznym i moralnym wymiarze. Wypaczenia, a nawet Zbrodnie, stagnacja, a nawet regres systemu przedstawicielskiego w końcu lat czterdziestych i na początku lat pięćdziesiątych to rezultat odstępstw od szczytnych idei twórców KRN.</u>
          <u xml:id="u-105.85" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Doświadczenie 3-letniej historii Krajowej Rady Narodowej są nadal żywe i nie tracą na swej aktualności. 3 lata działania KRN to przecież okres trudny, to szkoła walki i porozumienia. Walki z tym co wsteczne. Porozumienia — w imię demokratycznych reform i przyszłości ojczyzny, jej gospodarczej siły, organizacyjnej sprawności, narodowego bezpieczeństwa i umacniania jej międzynarodowej pozycji.</u>
          <u xml:id="u-105.86" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Te myśli i wskazania płynące z okresu KRN zachowują szczególną dzisiaj swą wartość. Polityka socjalistycznej odnowy i głębokich reform, dążność do porozumienia narodowego, są swego rodzaju powrotem do źródeł ludowej państwowości, wszystkich humanistycznych wartości leżących u jej podstaw. Pojawiającej się obecnie szansy na porozumienie nie można zaprzepaścić. Nie ma po prostu alternatywy, na co wyraźnie wskazują doświadczenia sukcesów i niepowodzeń pierwszego parlamentu powojennej Polski.</u>
          <u xml:id="u-105.87" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Obywatele Posłowie! Przechodząc do dnia dzisiejszego, patrząc na mijający rok, musimy stwierdzić, że nie był to rok łatwy. Rozwojowi wielu dziedzin gospodarki, dobrym statystycznie wynikom produkcyjnym towarzyszyła wysoka inflacja i brak równowagi rynkowej, co powodowało, że postęp gospodarczy był społecznie mało odczuwalny. Dlatego też Sejm również w bieżącym roku koncentrował uwagę na sprawach gospodarczych, na wprowadzaniu reform i realizacji polityki gospodarczej państwa.</u>
          <u xml:id="u-105.88" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Uchwalając budżet na rok 1988 oraz akceptując program realizacyjny drugiego etapu reformy gospodarczej, zdawaliśmy sobie sprawę z trudności i zagrożeń. Dawaliśmy temu wyraz w podejmowanych uchwałach. Na przykład w uchwałach ze stycznia i lutego bieżącego roku Sejm wyrażał zaniepokojenie z powodu zakładanego pogorszenia sytuacji finansowej państwa oraz wskazując na szereg warunków, których spełnienie zapewnić powinno skuteczną realizację reformy, w pierwszym rzędzie postulując pilne opracowanie metod opanowania spirali cen i płac w celu uniknięcia niekontrolowanej inflacji. Obawy te okazały się uzasadnione, a postulaty trafne.</u>
          <u xml:id="u-105.89" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Uchwalenie przez Sejm ustawy o nadzwyczajnych uprawnieniach i pełnomocnictwach miało między innymi umożliwić Rządowi przeciwdziałanie sytuacji, jaka wytworzyła się w rezultacie nieudanej operacji cenowo-płacowej i narastających niepokojów społecznych. Mimo piętrzących się trudności, w Sejmie dominowało przekonanie, że tylko dzięki radykalnej reformie gospodarczej przeprowadzanej łącznie z reformami społeczno -politycznymi można przezwyciężyć zjawiska kryzysowe i zapewnić dalszy rozwój społeczno-gospodarczy kraju. Bowiem skuteczność poczynań reformatorskich uzależniona jest od społecznej akceptacji i poparcia przez społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-105.90" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Sejm umacniał i wzbogacał swe funkcje kontrolne. Zobowiązano Rząd do przedstawienia w połowie roku oceny sytuacji finansowej i rynkowej; Prezes Narodowego Banku Polskiego został zobowiązany do przedkładania kwartalnych informacji o realizacji planu kredytowego; powołana została Komisja Nadzwyczajna do Kontroli Wdrażania Reformy Gospodarczej; Rząd został zobowiązany do przedkładania okresowych informacji o realizacji udzielonych mu pełnomocnictw.</u>
          <u xml:id="u-105.91" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Innym przejawem tej tendencji były stosunkowo częste wystąpienia członków Rządu w Sejmie. Rozpatrywaliśmy informacje Rządowe dotyczące realizacji m. in. polityki mieszkaniowej państwa; uchwały Sejmu w sprawie ochrony zdrowia i opieki społecznej; ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska; o stanie ładu i porządku publicznego. Wraz z informacją dotyczącą polityki mieszkaniowej Rząd przedstawił program intensyfikacji budownictwa mieszkaniowego. Sejm dokonał również dorocznej oceny sytuacji w rolnictwie i samorządu pracowniczego oraz rozpatrzył sprawozdanie Rządu z wykonania planu i budżetu.</u>
          <u xml:id="u-105.92" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Umacnianiu funkcji kontrolnej Sejmu służyły liczne interpelacje i zapytania poselskie, których zgłoszono w bieżącym roku ogółem 109. Systematyczna, codzienna kontrola realizowana była w komisjach sejmowych, które odbyły około 400 posiedzeń.</u>
          <u xml:id="u-105.93" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Doniosłym wydarzeniem była dokonana przez Sejm zmiana Rządu. Decyzja o odwołaniu Rządu poprzedzona była pracami Komisji Nadzwyczajnej z udziałem Premiera i innych członków kierownictwa Rządu, przy zasięgnięciu opinii ekspertów, reprezentujących różne środowiska i poglądy. O przebiegu tych prac szeroko informowana była opinia publiczna. W podjętej, w związku z odwołaniem Rządu, uchwale Sejm m.in. stwierdził, że w pełni okazały się zasadne obawy i wątpliwości wyrażone w uchwale styczniowej co do skuteczności proponowanej wówczas przez Rząd polityki gospodarczej, a zwłaszcza operacji cenowo-dochodowej. Na posiedzeniu Sejmu w dniu 27 września Przewodniczący Rady Państwa generał Wojciech Jaruzelski' stwierdził: „Uchwały VII Plenum, prace Komisji Nadzwyczajnej, posiedzenie Sejmu, w toku którego odwołano Rząd, to ważna cezura w funkcjonowaniu mechanizmów politycznych, doniosły krok na drodze politycznej realizacji i mocnienia socjalistycznej demokracji. Ten model oceny i wyciągania wniosków powinien wejść na trwałe do systemu sprawowania władzy”.</u>
          <u xml:id="u-105.94" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Decyzji o powołaniu Rządu Premiera Rakowskiego towarzyszyła świadomość, że dalszy socjalistyczny rozwój kraju wymaga radykalnych reform, energicznie wcielanych przez Rząd, cieszący się możliwie szerokim poparciem społecznym.</u>
          <u xml:id="u-105.95" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Akceptowany przez Sejm program nowego Rządu uwzględnia wiele postulatów zgłaszanych przez posłów oraz zawartych w uchwałach Sejmu. Dotyczy to zwłaszcza określenia priorytetów dotyczących rolnictwa i gospodarki żywnościowej, budownictwa mieszkaniowego oraz ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-105.96" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Pierwsze decyzje Rządu świadczące o determinacji i energii, z jaką Premier Mieczysław Rakowski pragnie realizować swój program, przyspieszyć tempo reform, przynosiły uznanie i wsparcie społeczne.</u>
          <u xml:id="u-105.97" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Wiele uwagi w bieżącym roku poświęcaliśmy działaniom na rzecz demokratycznych przemian. Sejm na podstawie informacji Rady Państwa dokonał oceny funkcjonowania ustawy o radach narodowych. Wprowadzając do Konstytucji nową kategorię własności — mienie komunalne oraz dokonując nowelizacji szeregu ustaw, w tym ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, Prawa budżetowego i niektórych innych — Sejm zapewnił radom narodowym większą samodzielność, zwłaszcza gospodarczą oraz ugruntował ich nadrzędność w stosunku do administracji. Na podstawie znowelizowanej Ordynacji wyborczej przeprowadzone zostały wybory do rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-105.98" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Sejm wysłuchał informacji o działalności Trybunału Konstytucyjnego. Jego orzeczenia mają istotne znaczenie także dla racjonalizacji i udoskonalenia procesu legislacyjnego. Szereg istotnych społecznie wniosków skierował do Sejmu i innych organów państwa, Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Ewa Łętowska. Przewiduje się na jednym z najbliższych posiedzeń Sejmu sprawozdanie z pierwszego roku działalności Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-105.99" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Uchwały ostatnich plenarnych posiedzeń KC PZPR, NK ZSL i CK SD wypowiedziały się za przyspieszeniem reform społeczno-politycznych i gospodarczych, porozumieniem narodowym i szerokim zasięgiem zmian w sposobie sprawowania władzy w naszym kraju. Zakończona przed dwoma dniami pierwsza część X Plenum KC PZPR zapowiada nie tylko istotne zmiany w formach i metodach działania Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, ale także współtworzy jakościowy przełom w reformowaniu państwa i gospodarki, w poszerzaniu bazy społecznej rządzenia i koalicji sił reformatorskich.</u>
          <u xml:id="u-105.100" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Sejm wypowiedział się zdecydowanie za nowym ukształtowaniem relacji między partią a Rządem, za szeroką formułą porozumienia narodowego, wyrażającą się m. in. w idei okrągłego stołu i w inicjatywie powołania Rady Porozumienia Narodowego, za pogłębieniem koalicyjnego charakteru władzy, za koncepcjami politycznymi i rozwiązaniami strukturalnymi sprzyjającymi konstruktywnemu rozwiązywaniu sprzeczności i konfliktów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-105.101" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przemiany reformatorskie sprzyjają stałemu umacnianiu roli Sejmu. W przyszłości powinny one zaowocować bardziej zróżnicowanym jego składem. Ale już dzisiaj Sejm jest otwarty na różnorodne opinie, poglądy i koncepcje, zgodnie z zasadą, że nieważne kto ma rację, ale istotne, czyja racja może lepiej służyć społeczeństwu i naszemu socjalistycznemu rozwojowi.</u>
          <u xml:id="u-105.102" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Pluralizm światopoglądowy, a także polityczne zróżnicowanie społeczeństwa wyraża się w coraz większym stopniu w powstawaniu wielu nowych organizacji i stowarzyszeń. Temu też powinna sprzyjać nowa ustawa o stowarzyszeniach, tak aby polska różnorodność znalazła pełniejsze odzwierciedlenie we wszystkich strukturach naszego państwa i była coraz bardziej siłą twórczą rozwoju Polski.</u>
          <u xml:id="u-105.103" who="#PosełZbigniewPuzewicz">W mijającym roku Sejm był miejscem doniosłych wydarzeń politycznych. Ze szczególną uwagą wysłuchaliśmy wygłoszonych z trybuny sejmowej wystąpień Sekretarza Generalnego KC KPZR Michaiła Gorbaczowa oraz I Sekretarza KC PZPR Wojciecha Jaruzelskiego. Stanowiły one wyraz pogłębiającej się sojuszniczej współpracy między naszymi państwami, tym trwalszej, że łączy nasze kraje wspólnota dokonujących się przemian. Wystąpienia te tworzyły także ożywcze impulsy do współpracy ogólnoeuropejskiej.</u>
          <u xml:id="u-105.104" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Wydarzeniem o szczególnej randze i znaczeniu było zorganizowanie z naszej inicjatywy Konferencji Przewodniczących Parlamentów Europy, USA i Kanady w Warszawie w dniach 26–28 listopada br. Uczestnicy tej Konferencji uznali ją za historyczną dla przezwyciężania podziałów Europy i współpracy ogólnoeuropejskiej, podkreślając, że tym czym Helsinki stały się dla rządów, tym Warszawa dla parlamentów.</u>
          <u xml:id="u-105.105" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Wyrażono; jednomyślną wolę kontynuacji spotkań przewodniczących parlamentów w przyszłości, upoważniając gospodarza warszawskiej konferencji, aby wspólnie z tak zwaną nieformalną grupą inicjatywną siedmiu parlamentów, to znaczy Polski, NRD, Austrii, Finlandii, Francji, RFN i Włoch z udziałem Rady Europy podjął działania zapewniające wprowadzenie w życie zgłoszonych w trakcie obrad przemyśleń, wniosków i propozycji.</u>
          <u xml:id="u-105.106" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Waga Konferencji została dodatkowo podniesiona przez skierowanie do niej posłań od Michaiła Gorbaczowa i Sekretarza Generalnego ONZ, a także przez osobiste wystąpienie na niej Przewodniczącego Rady Państwa Wojciecha Jaruzelskiego, którego uwagi i propozycje wzbogaciły dorobek Konferencji, za co chciałbym jeszcze raz z trybuny sejmowej serdecznie podziękować.</u>
          <u xml:id="u-105.107" who="#PosełZbigniewPuzewicz">W bieżącym roku aktywnie kontynuowaliśmy bilateralne kontakty z innymi parlamentami, które służyły harmonizowaniu warunków zewnętrznych rozwoju Polski. Następowało także poszerzenie bezpośredniej współpracy sejmowych komisji z odpowiednikami w innych parlamentach, co wnosiło ożywcze impulsy do współpracy we wszystkich płaszczyznach stosunków bilateralnych.</u>
          <u xml:id="u-105.108" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Wyrazem nowego podejścia do problemów Polonii zagranicznej i jej więzów z krajem pochodzenia stanowi powołanie w Sejmie Zespołu Poselskiego do spraw Polonii Zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-105.109" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Realizacji przez Sejm konstytucyjnych uprawnień sprzyjało twórcze współdziałanie z Radą Państwa oraz współpraca z Rządem. Cenne wsparcie otrzymaliśmy ze strony Najwyższej Izby Kontroli i działającej przy Sejmie Rady Społeczno-Gospodarczej, a także Zespołu Doradców Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-105.110" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Na efektywną działalność Sejmu złożyło się ścisłe współdziałanie klubów i kół poselskich, praca organów sejmowych, wysoka aktywność poselska. Jej miarą jest fakt, że komisje sejmowe w 1988 roku odbyły około 400 posiedzeń. Intensywna była działalność posłów w terenie wśród wyborców.</u>
          <u xml:id="u-105.111" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Obywatele Posłowie! W toku dzisiejszego posiedzenia uchwaliliśmy dwa doniosłe akty ustawodawcze: ustawę o działalności gospodarczej oraz ustawę o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych. W rezultacie zgłoszonych przez nowy Rząd autopoprawek stanowią one konsekwentny wyraz gruntownie zmienionej filozofii gospodarczej — wolności gospodarczej i równouprawnienia różnych sektorów gospodarki narodowej, niezależnie od form własności.</u>
          <u xml:id="u-105.112" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Rozpatrywaliśmy także w pierwszym czytaniu projekty planów konsolidacji gospodarki narodowej, zmian w NPSG, budżetu i planów finansowych na rok przyszły. Prace nad nimi zakończymy w styczniu i lutym roku przyszłego. W toku tych prac komisje sejmowe powinny dokonać pogłębionej oceny, czy przedstawione projekty w dostatecznym stopniu wyrażają głęboki zwrot i zmiany, jakie powinny dokonywać się w naszej gospodarce, czy sprzyjają uzyskiwaniu równowagi gospodarczej, jakie są możliwości ewentualnego zmniejszenia deficytu budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-105.113" who="#PosełZbigniewPuzewicz">W nadchodzącym roku czekają nas odpowiedzialne zadania. Spośród problemów, które będzie musiał rozpatrzyć Sejm wymienić należy przede wszystkim warianty koncepcji NPSG na latach 1991–1995 oraz projekt planu perspektywicznego. Rząd zapowiada szereg projektów ustaw związanych z dalszym reformowaniem gospodarki oraz życia społeczno-politycznego. W pierwszym rzędzie dotyczy to projektów ustaw: o systemie finansowania przedsiębiorstw państwowych, o opodatkowaniu osób prawnych, osób fizycznych, instrumentacji ekonomicznej programu konsolidacji gospodarki, czy wreszcie projektu ustawy o stowarzyszeniach oraz projektu ustawy o mieniu komunalnym. Przedsiębrane są prace nad reformą prawa wyborczego do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-105.114" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Jesteśmy głęboko przekonani, że przyszły rok będzie rokiem szerokiego i trwałego porozumienia narodowego. Otworzy to zapewne nowe perspektywy w działalności polskiego parlamentu i umocni procesy demokracji parlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-105.115" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Nadchodzący 1989 r. będzie ostatnim rokiem IX kadencji Sejmu. Od naszej inicjatywy, odpowiedzialności i zaangażowania zależy, abyśmy mogli stanąć przed naszymi wyborcami z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-105.116" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Pozwólcie, że w Waszym imieniu złożę serdeczne życzenia świąteczne i noworoczne naszym rodakom w kraju i za granicą. Weszliśmy na drogę wielkich przemian jakościowych, które uwzględniają nasze tradycje, doświadczenia i aspiracje narodowe. Uczyńmy wszystko, aby nasza postawa, praca, zaangażowanie, dobrze służyły naszym polskim przemianom w interesie jednostkowym i wspólnym, narodowym.</u>
          <u xml:id="u-105.117" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Składam serdeczne i najlepsze życzenia świąteczne i noworoczne Przewodniczącemu Rady Państwa gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu.</u>
          <u xml:id="u-105.118" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Najlepsze życzenia przekazuję zastępcom Przewodniczącego, sekretarzowi oraz członkom Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-105.119" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Serdeczne życzenia kieruję do Prezesa Rady Ministrów Mieczysława Rakowskiego, wicepremierów oraz członków Rządu.</u>
          <u xml:id="u-105.120" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przesyłam życzenia członkom kierownictwa partii i stronnictw politycznych oraz stowarzyszeń.</u>
          <u xml:id="u-105.121" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Na ręce posła Jana Dobraczyńskiego składam życzenia kierownictwu i sygnatariuszom oraz działaczom Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-105.122" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Przekazuję serdeczne i najlepsze życzenia Wam, Obywatele Posłowie. Życzmy sobie wspólnie, aby nadzieje i życzenia społeczne, z którymi wchodzimy w nowy rok, tu w Sejmie, najszerszej reprezentacji narodowej i najwyższej władzy Polskiej Rzeczypospolite Ludowej, coraz pełniej przekształcać w realną rzeczywistość.</u>
          <u xml:id="u-105.123" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Wszystkiego dobrego w 1989 roku.</u>
          <u xml:id="u-105.124" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-105.125" who="#PosełZbigniewPuzewicz">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-105.126" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską).</u>
          <u xml:id="u-105.127" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 14 min. 20)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>